Professional Documents
Culture Documents
2004
OCZYSZCZENIE ŚWIĄTYNI
SĄD PRZEDMILENIJNY
Żeby lepiej zrozumieć Dan. 8,14 konieczny jest kontekst: 7 i 8 rozdz. ks. Dan.
W 7 r
. Daniel otrzymał paralelne proroctwo do tego, które opisał w 2 r., tylko w 7
rozdziale podaje nieco więcej szczegółów.
Szczególne znaczenie ma tu symboliczny mały róg - Rzym papieski, który wyłonił z 4
zwierzęcia (pogańskiego Rzymu).
Charakterystyka małego rogu:
Dan. 7,25:
- „zuchwałe słowa” (przypisanie sobie tyt. boskiego, uznawanie się zastępcą
Chrystusa itp.).
- „będzie zamyślał odmienić zakon” (Rzym oficjalnie przyznaje się do tego).
- „będzie męczył świętych Najwyższego”.
- Okres supremacji miał trwać czas, 2 czasy i pół czasu (czas = rok, co daje 3,5
roku = 1260 dni (lat).
Ten sam okres supremacji tej mocy podany jest w wielu innych miejscach:
(POKAZAĆ PLANSZĘ)
- Dan. 7,25 „do czasu, 2 czasów i pół czasu” = 3,5 roku = 1260 dni (lat)
- Dan. 12,7 „czas, 2 czasy i pół czasu” = 3,5 roku = 1260
- Obj. 11,2 „42 miesiące” = 3,5 roku = 1260
- Obj. 11,3 „1260 dni” = 3,5 roku = 1260
- Obj. 12,6 „1260 dni” („niewiasta”) = 3,5 roku = 1260
- Obj. 12,14 „czas, czasy i pół czasu” = 3,5 roku = 1260
- Obj. 13,5 „42 miesiące” („zwierzę”) = 3,5 roku = 1260
Okres ten (1260 lat) odnosi się do czasu supremacji Rzymu papieskiego:
- Od 538 r. – Cesarz Justynian pokonuje Ostrogotów (ostatni z 3 narodów,
które sprzeciwiały się papieżowi w Rzymie) i w 538 r. wydaje dekret, na mocy
którego papież w Rzymie stał się głową całego kościoła”.
-
Do 1798r., w którym Napoleon rozkazuje uwięzić ówczesnego papieża Piusa
VI.
Razem = 1260 lat.
1
Dan. 8,11-12
....
Zwrot „wieczorów i poranków” odnosi się do całych dni (np. 1 Mojż 1,5) a nie
połowy dnia i jest symboliczny, a nie dosłowny, podobnie jak zwierzęta czy mały róg
mają znaczenie symboliczne.
2300 wieczorów i poranków (dni) należy liczyć jako lata, według zasady dzień za
rok:
Ezech. 4,6
2
4 Mojż. 14,33-34
Izaak Newton stosował zasadę dzień z rok w proroctwie Daniela (Z. Łyko).
Godne uwagi jest to, że dokładnie w tym czasie - w 1844 roku - Bóg powołał
do istnienia Kościół ADS, który wyłonił się na bazie wielkiego rozczarowania,
jakie przeżyli milleryci, którzy wierzyli, że zgodnie z proroctwem, jesienią 1844 roku
nastąpi powrót Chrystusa.
Data była prawidłowa, ale przypisano jej błędne wydarzenie, gdyż nie chodziło wówczas o
powrót Chr., ale rozpoczęcie procesu oczyszczenia świątyni.
1. Obj. 14,7...
– Poselstwo o tym, że rozpoczął się ostatni etap służby Chrystusa w
niebiańskiej świątyni, a tym samym sąd
śledczy i oczyszczenie
świątyni.
– Przypomnienie światu o tym, że należy Stwórcy oddawać cześć, okazując
to, przez zachowywanie sabatu, a nie papieskiej niedzieli, gdyż to sabat
upamiętnia to, że Bóg stworzył człowieka.
2. Obj. 14,8 ...
- Wezwanie ludu Bożego do wyjścia z Babilonu (Izaj. 4,1)
3. Obj. 14,9-10
- Ostrzeżenie przed oddaniem pokłonu zwierzęciu i jego
posągowi (średniowiecznemu i współczesnemu papiestwu, małemu rogowi)
poprzez akceptację niedzieli, która jest pieczęcią bestii i symbolem
zbawienia z uczynków).
3
Takie potrójne poselstwo ma zwiastować światu ten lud.
Jego charakterystyczna cechą jest stanie na straży Bożych (nie zmienionych)
przykazań:
Obj. 14,12
....
Świątynia nie została („jeszcze”) oczyszczona, bo Newton pisał o tym w 1733 roku, a ten
proces zgodnie z proroctwem miał rozpocząć się w 1844 roku.
Newton, jak to można wywnioskować z treści jego komentarza, mógł odnosić to do oczyszczenia ziemskiej
świątyni.
Kim byłby Newton w dzisiejszych czasach, gdyby żył, wierząc w oczyszczenie
świątyni?
4
Twierdzi się, że 2300 wieczorów i poranków wypełniło się w ten sposób, że cyfrę te należy
traktować nie jako lata, ale dni, dzieląc je na połowę (bo mowa jest o
wieczorach i porankach, co miałoby dotyczyć składanych rano i wieczorem ofiar).
Połowa z 2300 dni to 1150 dni = 3 lata i 70 dni.
Jednak, nawet taka liczba nie pasuje do Antiocha, gdyż 1 Machab. 1,54-59;
4,52-54 podaje, że przerwał on służbę świątynną na 3 lata i 10 dni, co oznacza, że
brakuje 60 dni.
Według Biblii Wujka 2300 wieczorów i poranków odnosi się do całych dni:
„Aż do wieczora i poranku dni 2300”.
Bardzo interesujące i wymowne jest to, że wszyscy chrześcijanie uważają, że okres „70
tygodni” (490 dni) z 9 rozdziału księgi Daniela nie oznacza literalnych dni ale lata (jest
symboliczny). Twierdzą, że tutaj dni są symboliczne i oznaczają lata.
Jeśli zaś chodzi o 2300 dni z 8 rozdziału Daniela, to oprócz adwentystów wszyscy
pozostali twierdzą, że okres ten należy uważać już nie za lata, ale literalne dni (traktować
dosłownie).
Widać tu wyraźny brak konsekwencji i próby manipulowania treścią Słowa Bożego. Jeśli
już ktoś uważa, że 2300 wieczorów i poranków, to literalne dni, to powinien też przyjąć, że
70 tygodni (490 dni), to tez literalne dni, a nie lata.
Gdyby jednak ci chrześcijanie uznali, że 70 tygodni to dni, wówczas proroctwo to nie
miałoby żadnego sensu i zupełnie w żaden sposób nie wypełniłoby się w życiu Mesjasza.
A zatem, 2300 wieczorów i poranków nie mogło dotyczyć Antiocha i odnosi się do czasów
ostatecznych, a jeśli przyjmiemy, że 2300 dni to lata, wówczas
proroctwo to nie mogło dotyczyć ziemskiej świątyni, tym bardziej że została ona
zniszczona w 70 roku po Chr., a w 1844 roku nie odbudowano jej.
Proroctwo to, mówiące o oczyszczeniu świątyni po upływie 2300 lat (w 1844 roku) musi
dotyczyć oczyszczenia świątyni w niebie!
5
Taka świątynia jest w niebie:
Hebr. 8,1-2; Obj. 11,19 (w. 18 mówi o czasie sądu, czasach ostatecznych, a zaraz potem ukazała się świątynia w
niebie i skrzynia przymierza – opakowanie prawa).
Czy nauka o świątyni w niebie i jej oczyszczeniu jest wymysłem adwentystów i nie ma
poparcia w Słowie Bożym?:
Hebr. 8,1-2
....
Obj. 11,19
...
Ta wizja dotyczyła czasów końca i sądu, i w tym kontekście pokazano Janowi świątynię, która „jest” w niebie
i skrzynię przymierza, która była tylko „opakowaniem” niezmiennego i świętego Prawa Bożego, w centrum
którego znajdowało się przykazanie „pamiętaj...”
Hebr. 9:22-23
22. A według zakonu niemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie
ma odpuszczenia.
23. Jest więc rzeczą konieczną (jaką jest to rzeczą? – KONIECZNĄ!!!), aby odbicia
rzeczy niebieskich były oczyszczane tymi sposobami (krwią zwierząt, która symbolizowała
jedynie krew Chr.), same zaś rzeczy niebieskie (świątynia w niebie) lepszymi
ofiarami aniżeli te.
Jednak, chociaż ogólnie wszystkie protestanckie kościoły potępiają nas z powodu tej nauki, to jest kilku
znanych teologów, którzy twierdzą, że w niebie faktycznie istnieje świątynia, która potrzebuje oczyszczenia!
6
Np. słynny grecki teolog B. F. Westcott napisał:
„Można powiedzieć, że nawet niebieskie rzeczy (Hebr. 9. 23) ... przez
upadek (grzech) przejęły coś, co potrzebuje oczyszczenia... To krew
Chrystusa została przelana dla oczyszczenia niebiańskiego
pierwowzoru ziemskiej świątyni”. (B. F. Westcott, „Epistle to
Hebrews”, s. 271-272)
Z wypowiedzi tej wynika, że ten słynny protestancki teolog - B. F. Westcott, uczciwie przyznaje, że w Biblii jest
mowa o oczyszczeniu świątyni w niebie. A skoro tak, to faktycznie musi to mieć miejsce. Nie wymawia tylko
słowa „świątynia” z oczywistych powodów.
Jedno jest pewne – ADS mają rację, twierdząc, że Biblia mówi, iż jest świątynia w niebie, i
że świątynia ta ma być oczyszczona.
Świadczy o tym i Dan. 8,14 i Hebr. 9, 23.
Hebr. 8,5
....
Sam budynek świątyni i wszystko co miało się w niej odbywać, włącznie z wielkim dniem oczyszczenia
świątyni (dniem sądnym) miało się odbywać dokładnie zgodnie według tego, co miało miejsce w niebieskiej
świątyni!
Można więc powiedzieć, że wszystko, co miało miejsce w ziemskiej było cieniem tego,
co miało mieć w niebieskiej.
Skoro zaś raz w roku w ziemskiej świątyni miało miejsce
oczyszczenie świątyni z grzechów ludu Bożego i wielki dzień
sądny, to tak samo musi to mieć miejsce w świątyni w niebie!
Inaczej mówiąc, Paweł chciał powiedzieć coś takiego: "Napisałem o świątyni, ale nie po to, żeby ponownie
wyjaśniać szczegóły związane z tym, jakie znaczenie miała pełniona tam służba, bo nie to jest moim celem w
tym liście. Nie muszę też wyjaśniać, dlaczego niebiańska świątynia ma być oczyszczona, bo w ST zostało to już
wyjaśnione na przykładzie służby, która miała miejsce w ziemskiej świątyni. Jeśli więc chcecie to zrozumieć
studiujcie 3 Mojż. 16.
Celem tego fragmentu i całego listu do Hebr. (do chrześcijan żydowskiego pochodzenia, którzy niebawem mieli
być przygnębieni z powodu utraty ziemskiej świątyni) jest po prostu wykazanie, że rzeczywistością i czymś
lepszym jest świątynia w niebie a nie ta ziemska. Ziemska była jedynie cieniem, a rzeczywistością jest świątynia
w niebie. Celem Hebr. 9 nie jest szczegółowe omówienie tego zagadnienia. Wszystko, zatem czego dowiadujemy
się z w. 23, to niepodważalny fakt, że niebiańska świątynia - podobnie jak ziemska - również musi być
oczyszczona, a jeśli oczyszczona, to z pewnością od grzechu. Jeśli zaś chcemy poznać szczegóły związane z tą
wypowiedzią, to musimy udać się do 3 Mojż. 16, bo świątynia ziemska była odbiciem niebieskiej i wszystko, co
miało miejsce w ziemskiej musi mieć miejsce w niebieskiej. Zresztą, w tamtych czasach tylko ST stanowił całe
Pismo Święte.
7
3 Moj. 16:30
W tym dniu (dniu sądnym) bowiem zostanie dokonane przebłaganie za was, aby was
oczyścić. Od wszystkich waszych grzechów będziecie oczyszczeni przed Panem.
Ad. 2. SŁUŻBA DOROCZNA – Ponieważ grzechy ludu codziennie wnoszono do świątyni, z tego
powodu, raz w roku, podczas wielkiego sądnego dnia, gromadził się przed świątynia cały lud Boży i
przyprowadzano 2 kozły. Jednego zabijano i jego krew arcykapłan wnosił tym razem już do miejsca
najświętszego i kropił nią arkę przymierza, w której znajdowało się prawo Boże, które zostało przestąpione. W
ten sposób dokonywał ostatecznego przebłagania za lud i oczyszczenia świątyni.
Następnie kapłan wkładał ręce na głowę 2 kozła, przez co zrzucał na niego odpowiedzialność za doprowadzanie
ludu do grzechów i nie zabijał tego kozła, ale wypędzał go na pustynię.
Ponieważ świątynia ziemska i to, co się w niej działo, było odbiciem tego co musiało
mieć miejsce w niebieskiej, można dojść do wniosku, że po swoim
wniebowstąpieniu Chrystus wszedł do miejsca świętego świątyni w niebie i tam na
wzór służby codziennej przez 18 wieków wyjednywał łaskę wierzącym w niego, powołując
się na ofiarę, która złożył na krzyżu:
Hebr. 9:24
Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest
odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed
obliczem Boga;
8
swoje,
SĄD ŚLEDCZY
ZANIM ŚWIATYNIA BĘDZIE OSTATECZNIE OCZYSZCONA
Jest zatem „rzeczą konieczną”, żeby Chrystus oczyścił też niebieską świątynię,
ale zanim tego dokona musi mieć miejsce sąd
nad wierzącymi, który ma
wykazać, którzy z nich wytrwali w wierze i w sprawiedliwości Chrystusa do końca, co ma
zamknąć ich liczbę i dopiero wtedy Chrystus powie:
Obj. 22:11
Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się
brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech
nadal się uświęca.
Wtedy Chrystus złoży odpowiedzialność za grzechy wierzących na Azazela. Następnie złoży swoje kapłańskie
szaty, założy królewskie i powróci po swój lud. Lucyfer zaś, zostanie wypędzony na pustynie na tysiąc lat (Obj.
20).
O tym, że musi się też odbyć sąd nad ludem Bożym świadczy wiele wypowiedzi, a
jeśli taki sad ma się odbyć, to oczywiście musi on mieć miejsce przed
wydaniem wyroku!
Sąd nad tymi, którzy mają być zbawieni musi się odbyć zanim otrzymają nagrodę
(wieczność), a zatem musi się odbyć przed powrotem Chrystusa!!!:
1 Piotr. 4:17
Nadszedł bowiem czas, aby się rozpoczął sąd od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od
nas, to jakiż koniec czeka tych, którzy nie wierzą ewangelii Bożej?
2 Kor. 5:10
Albowiem my wszyscy (wierzący) musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby
każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe.
Kazn. 3:17
Pomyślałem więc sobie: Bóg będzie sądził zarówno sprawiedliwego, jak i bezbożnego;
bo każda sprawa i każde działanie ma swój czas.
Sąd ten ma się odbyć po okresie supremacji małego rogu (papiestwa), czyli
po 1798 roku:
Dan. 7:25-26
25. I będzie mówił zuchwałe słowa przeciwko Najwyższemu, będzie męczył Świętych
9
Najwyższego, będzie zamyślał odmienić czasy i zakon; i będą wydani w jego moc aż do
czasu i dwóch czasów i pół czasu.
26. Potem odbędzie się sąd i pozbawią go władzy, aby ją ostatecznie zniszczyć i
obalić. (Ten sad obejmuje wszystkich, którzy twierdzą, że wierzą, wiec i mały róg, który przyznaje się do
wiary w Chrystusa)
Obj. 11:18-19
18. I popadły w gniew narody, lecz i twój gniew rozgorzał, i nastał czas sądu nad
umarłymi (wierzącymi), i oddawanie zapłaty sługom twoim prorokom i świętym, i
tym, którzy się boją imienia twego (żywymi, bo czas teraźniejszy) małym i wielkim,
oraz wytracenia tych, którzy niszczą ziemię.
19. I otworzyła się świątynia Boża, która jest w niebie, i ukazała się Skrzynia
Przymierza jego w świątyni jego; i zaczęło się błyskać i głośno grzmieć, i przyszło
trzęsienie ziemi, i spadł wielki grad.
Z kontekstu wynika, że sąd ten ma związek ze świątynią, która jest w niebie.
Obj. 14:7
7. Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego, i oddajcie
pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i źródła wód.
Użyte tutaj greckie słowo „krisis”, przetłumaczone tu jako sąd, oznacza cały proces sądowy (włącznie
ze śledztwem), a nie jedynie sam wyrok sądowy (gr. „krima”).
W Jan 5,24 czytamy, że wierzący „nie stanie przed sądem”, ale powinno być:
„nie spotka się z potępieniem, osądzeniem” (KJV mówi: „nie zostanie
poddany osądzeniu” – „does not come into judgemant”.
Jest to zgodne z treścią Dan. 7,22:
10
21. A gdy patrzyłem, wtedy ów róg prowadził wojnę ze świętymi i przemógł ich,
22. Aż przyszedł Sędziwy i odbył się sąd i prawo zostało przyznane Świętym
Najwyższego, i nadszedł czas, że Święci otrzymali królestwo (z końcówki wynika, że sąd
ten miał miejsce zanim wierzący otrzymali królestwo!!!).
11
najwyższego, ogłaszamy wszem i wobec, że raz na zawsze uznany jest on za świętego i
sprawiedliwego, a cały zapis jego wyznanych i usprawiedliwionych grzechów zostaje
usunięty. Odpowiedzialność zaś za doprowadzenie go do wszystkich wspominanych
przestępstw, od których został już oczyszczony dzięki krwi naszego Pana, zostaje
zrzucony na Lucyfera – sprawcę i twórcę zła. Amen!
Potem anioł czyta nazwisko kolejnej osoby, ale tym razem jest to ktoś, kto nie wytrwał w
wierze, więc anioł ogłasza smutny wyrok:
Zapis jego przestępstw wobec świętego prawa nie może być ostatecznie usunięty, ale
zostanie zachowany do czasu kolejnej rozprawy, która odbędzie się podczas tysiąclecia.
Rejestr ten będzie stanowił wówczas dowód jego winy”.
OCZYSZCZENIE ŚWIĄTYNI
Jeśli nauczamy, że wierzący mają dopiero być oczyszczeni z grzechów,
które nie zostały jeszcze usunięte, lecz nadal znajdują się w niebie, to
mamy poważny problem!
Istnieje wiele tekstów biblijnych, które mówią o tym, że przez wiarę w
Chrystusa już zostaliśmy oczyszczeni z naszych grzechów:
Hebr. 1:3
On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem
swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na
wysokościach
1 Jan. 1:9
Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy,
i oczyści nas od wszelkiej nieprawości.
Według tego tekstu jesteśmy oczyszczeni z grzechu, natychmiast gdy wyznajemy ten grzech!
dlaczego
Więc, skoro Chrystus swoją śmiercią objął wszystkie nasze grzechy, to
potrzebne jest jeszcze oczyszczenie świątyni w niebie od naszych
grzechów?
I. Szczerze wierzący człowiek, który akceptuje to czego w świętej historii swego życia i śmierci dokonał dla
niego Pan Jezus i narodził się z Ducha Świętego już jest święty, doskonały w Chrystusie, sprawiedliwy i wolny od
winy i potępienia, pomimo tego, że w praktyce nie jest jeszcze doskonały. I jeśli tylko wytrwa w wierze do końca
wszystkie te błogosławieństwa są na zawsze jego udziałem.
II. Z drugiej strony, pewne jest też to, że tak jak w ziemskiej świątyni dokonywano oczyszczenia ludu Bożego i
świątyni z grzechów, tak i teraz w niebiańskiej świątyni musi mieć to miejsce, bo tak napisał Paweł w Hebr. 9.
23.
12
Izraelici wyznawali swoje grzechy nad głową ofiary. W ten sposób moje grzechy zostają
przeniesione do świątyni, w której Chrystus jest moim Orędownikiem. On zabiera moje
grzechy i w zamian obdarza mnie swoją sprawiedliwością. Jednakże, chociaż Chrystus
zdjął już ze mnie moje grzechy i w Nim już jestem sprawiedliwy, to ponieważ zabrał
On moje grzechy do świątyni, gdzie znajduje się ich rejestr, to ostateczne ich usunięcie
będzie mieć miejsce w czasie dnia sądnego”. (Reply to Canright, p. 235 by H. Branson, published
by the Review and Herald Publishing Assn. 1933)
A zatem, według Bransona można pogodzić to, że choć przez wiarę już jesteśmy sprawiedliwi i czyści, to
ostateczne oczyszczenie z grzechów ma nastąpić dopiero w czasie wielkiego dnia pojednania.
Hebr. 6:4-6
4. Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i
zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego (o kim
jest tu mowa? O wierzących którzy przeżyli nowonarodzenie!),
5. I zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz, cudownych mocy wieku przyszłego -
6. Gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami
ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.
2 Tes. 1:9
Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały
jego,
Ale zanim spadnie na niego najsurowszy ze wszystkich wyroków – wyrok śmierci wiecznej, to co
musi mieć miejsce zanim ten człowiek zostanie skazany i stracony?
- Musi mieć miejsce sąd.
13
Żeby jednak ten człowiek mógł być osądzony i skazany, to co jest niezbędne,
żeby wykazać jego winę?
To właśnie dlatego w niebie przechowywany jest rejestr grzechów nie tylko niewierzących, ale także wierzących,
bo dopóki żyją zawsze jest możliwość, że porzucą wiarę w Chrystusa!
Jest tak, ponieważ zbawieni jesteśmy przez wiarę, ale sądzeni i potępieni z
uczynków (grzechów):
Obj. 20:13
13. I wydało morze umarłych,.. również śmierć i piekło wydały umarłych, ... i byli
osądzeni, każdy według uczynków swoich.
W jaki sposób mogliby zostać osadzeni i skazani, gdyby nie było zapisu tych uczynków?!
Nawet ziemskie sądy rządzą się takimi samymi zasadami; Jeśli ktoś ma być ukarany, konieczne
są akta, dokumenty, zawierające odpowiednie dowody jego winy i listę jego przestępstw, zeznania świadków itd.
KOSZ NA ŚMIECI:
Wszyscy mamy w domach kosze na śmieci, do których wrzucamy odpadki i różne śmieci. Gdy np. sprzątamy
swój pokój, wówczas wszelkie śmieci wyrzucamy do kosza i pokój już jest czysty. Czy jednak kosz z tymi
śmieciami opróżniamy natychmiast? Nie. Robimy to dopiero wówczas, gdy jest pełen. I gdy czasami okazuje się,
że do kosza wyrzuciliśmy cos, co może się przydać, to co robimy? Szukamy tego w koszu i i wyjmujemy z kosza,
bo okazało się, że nie jest to jeszcze bezużyteczne.
Podobnie jest w niebiańskiej świątyni. Gdy wyznajemy nasze grzechy Pan Jezus wyrzuca je do specjalnego kosza
na śmieci, bo są one bezużyteczne i nie pamięta naszych grzechów i tak pozostanie na zawsze, jeśli tylko
wytrwamy w wierze do końca. Co dzieje się jednak, gdy wcześniej wierzący człowiek przestaje wierzyć w
Chrystusa?
Wówczas te wcześniej usunięte i bezużyteczne grzechy uznane za śmieci, teraz staja się ponownie użyteczne
wiec anioł wyjmuje je z kosza, gdyż staja się one ponownie użyteczne, gdyż są niezbędne do tego, by osadzić i
wydać wyrok skazujący.
KOMPUTER:
Wielu z nas posiada komputery. Jeśli mamy w komputerze coś, co nie jest nam potrzebne, to kasujemy to i
usuwamy do kosza. Ale kiedy okazuje się, że to co wyrzuciliśmy jest jeszcze potrzebne, wówczas otwieramy
kosz, zaznaczmy to co wyrzuciliśmy i uaktywniamy funkcje „przywróć” i z powrotem mamy to w komputerze.
Wyobraźmy sobie, że aniołowie posługują się komputerami i nasze grzechy zapisywane w specjalnym
komputerze, który znajduje się w świątyni. Powiedzmy, że po powrocie do domu pokłócę się z żoną, wtedy anioł
na ziemi, który jest niewidzialnym świadkiem tego grzechu wysyła e-mail do anioła w świątyni i tamten zapisuje
informacje o moim nowym grzechu w niebiańskim komputerze. Ale zaraz potem, Duch Święty wywołuje we mnie
wyrzuty sumienia i chce mi się płakać, bo jestem świadom tego, że znów zraniłem Pana. wtedy wyznaje ten
grzech i proszę o wybaczenie, następnie udaję się do żony i daje jej buziaka, a ona się uśmiecha i wszystko jest
w porządku.
Wtedy mój najwyższy Kapłan w niebie – unosi swoje przebite dłonie i powołując się na swoją przelaną 2000 lat
temu krew poleca aniołowi usunąć ten grzech do kosza. I w ten sposób usuwane są wszystkie moje grzechy i za
żaden z nich nie będę musiał osobiście odpowiadać, ale pod warunkiem, że nie popełnię grzechu niewiary (Jan
16,9; Hebr. 10,26).
Grzechy te jednak, choć przebaczone, nie zostają jeszcze ostatecznie usunięte z kosza, stanie się to dopiero
wówczas, gdy sąd śledczy orzeknie, że wytrwałem w wierze do końca i wówczas wszystkie te grzechy w koszu
zostaną zaznaczone i wydana zostanie komenda „przenieś na Azazela”. Wtedy dopiero grzechy te zostaną
całkowicie usunięte z niebiańskiego kosza.
Ale powiedzmy, że z czasem będę coraz bardziej oddalał się od Chrystusa i trwał w grzechu, aż w końcu
całkowicie odwrócę się od niego, jak Judasz. Wtedy anioł będzie musiał ze smutkiem zaznaczyć cały rejestr
moich wcześniej usuniętych grzechów i wydać komendę „przywróć”. Wówczas wszystkie te tysiące grzechów
ponownie znajda się w niebiańskim komputerze, dlatego że stanowią one dowód, bez którego nie mógłbym
zostać osądzony i skazany na wieczna zagładę, gdyż śmierć wieczna stanowi zapłatę jedynie za grzech.
W czasie sądu, który ma odbyć się podczas tysiąclecia, zapis tych grzechów, oraz świadkowie (aniołowie) będą
14
świadczyć przeciwko mnie i znajdę się w beznadziejnej sytuacji, gdyż wówczas będę pozbawiony obrońcy,
którego odrzuciłem, a bez którego nie będę mógł zostać usprawiedliwiłby wobec słusznych oskarżeń prawa.
Jaki jest inny ważny powód, dla którego w niebie przechowywany jest rejestr grzechów?
Wierzący zostali już wprawdzie usprawiedliwieni (oczyszczeni) od grzechu w sensie winy i kary za
grzech, ale nie został jeszcze rozwiązany problem
odpowiedzialności za grzech!
Najważniejsze pytanie, na jakie odpowiedzieć ma wielki dzień sądny (dzień pojednania), brzmi:
Istnieją wprawdzie nieadwentystyczni teolodzy, którzy zgadzają się z nami, ale ogólnie pozostali
chrześcijanie stoją na stanowisku, że oba kozły reprezentują
Chrystusa.
Dlaczego?:
3 Moj. 16:20-21
20. A gdy skończy obrzęd przebłagania za świątynię, za Namiot Zgromadzenia
oraz ołtarz, przyprowadzi kozła żywego (to ten drugi kozioł).
21. I położy Aaron obie swoje ręce na głowie kozła żywego, i wyzna nad nim wszystkie
przewinienia synów izraelskich...
... i wszystkie ich przestępstwa, którymi zgrzeszyli, i złoży je na głowę kozła, i wypędzi go przez
wyznaczonego męża na pustynię.
22. Tak poniesie na sobie ten kozioł wszystkie ich przewinienia do
ziemi pustynnej.
Ponieważ ten drugi kozioł bierze na siebie grzechy ludu Bożego, więc inni
chrześcijanie twierdzą, że nie może to być szatan, ale również Chrystus.
My zaś jesteśmy potępiani przez protestanckich teologów, bo jeśli ten żywy kozioł, który jak twierdzimy,
reprezentuje szatana i bierze na siebie nieprawości Izraela, to występuje tu w roli kogoś, kto zbawia od
grzechów!
15
“Wielu szczerych chrześcijan w zakłopotanie wprawia to, jaką rolę według adwentystów
pełni szatan w dniu pojednania. Nauczają oni, że złożone zostają na niego wszystkie
grzechy odkupionych, przez co czynią go wyzwolicielem z grzechu. To przecież Chrystus
poniósł grzechy całego świata! Z tego powodu szatan nigdy nie będzie musiał ponosić ani
jednego grzechu”.
Choć nie ulega wątpliwości, że drugi kozioł musiał reprezentować Lucyfera, to nie czynimy go odkupicielem
drugi kozioł nie był zabijany, a jego krew nie
naszych grzechów, ponieważ
Większość chrześcijańskich teologów interpretuje słowo Azazel jako kozioł ofiarny (“scapegoat”),
co również nie jest bez znaczenia.
16
11. Za mękę swojej duszy ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci. Sprawiedliwy mój
sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie.
Czy ktokolwiek inny może wraz z Chrystusem ponieść winy nas wszystkich?
Słowo Boże mówi, że Chrystus „sam” poniósł nasze winy!!!
Kiedy mówimy o grzechu jako przestępstwie prawa, wówczas musimy rozpatrywać to zagadnienie w
17
Kierowca musiał przyznać, że to on jadąc własnym samochodem zabił tego człowieka,
ale nie był za to odpowiedzialny, i dlatego został uniewinniony. W tym przypadku
najważniejsze nie było to, kto zabił, ale kto był odpowiedzialny za śmierć!
Podobnie jest w kwestii grzechu. Niezwykle ważne jest, aby problem grzechu
rozpatrywać nie tylko w aspekcie kary i winy, ale także odpowiedzialności za zaistnienie
grzechu, doprowadzenie do niego i jego rozwój”.
Biblia jasno mówi o tym, że Bóg jest istotą wszechwładną, co oznacza, że nic
we wszechświecie nie dzieje się bez wiedzy i zgody Boga.
Czy Bóg wiedział o tym, że Lucyfer zgrzeszy?
- Tak.
Dlaczego więc go stworzył?
Ezech. 28:15
15. Nienagannym (BG: „doskonałym”) byłeś w postępowaniu swoim od dnia, gdy
zostałeś stworzony (to Azazel), aż dotąd, gdy odkryto u ciebie niegodziwość (BG:
„znalazła się nieprawość w tobie”).
Jak grzech mógł znaleźć się w kimś, kto był doskonale święty i bezgrzeszny?
Kiedy Adam zgrzeszył i Bóg przyszedł, aby zapytać go, dlaczego to zrobił,
to co powiedział Adam, gdy Bóg zapytał go, dlaczego zgrzeszył?
Adam powiedział: „To ta kobieta, którą mi dałeś...”.
Na kogo w ten sposób Adam zrzucił odpowiedzialność za grzech?
- Na Boga.
Podbnie, gdy Bóg zapytał o to samo Ewę, wówczas ona także zrzuciła odpowiedzialność
na Stwórce, bo powiedziała, że to wąż jest odpowiedzialny za zło, a przecież to Bóg
18
stworzył węża.
Dlaczego Bóg nie udał się z tym samym pytaniem do węża (Lucyfera)?
Jest w Biblii taki fragment, gdzie sam Bóg mówi, że On stworzył zło!:
Izaj. 45:7 (BG)
7. (Bóg mówi tu o sobie) Który czynię światłość, i stwarzam ciemności; sprawuję pokój, i
stwarzam złe. (BW: przygotowuję... nieszczęście). Ja Pan czynię to wszystko.
Dlaczego takie przedziwne stwierdzenie znajduje się w Słowie Bożym?
19
Ale czy pomimo tego, że Lucyfer wytworzył w sobie to zło (zakon grzechu – prawo samolubnej
miłości), to czy znalazł się w sytuacji bez wyjścia i nie mógł się od tego uwolnić?
Co powinien był uczynić, kiedy zauważył u siebie pojawienie się dziwnej zazdrości i skłonności
do wywyższania siebie?
PP:
„Znalazł się ktoś, kto nadużył wolności danej przez Boga (nadużył wolności
wyboru). Grzech zrodził się w tym, który zaraz po Chrystusie był najbardziej
uczczony przez Boga.
Stopniowo Lucyfer zaczął pobłażać pragnieniu wywyższenia się. W Piśmie
Świętym czytamy: „Twoje serce było wyniosłe z powodu twojej piękności.
Zniweczyłeś swoją mądrość skutkiem swojej świetności” (Ezech. 28,17).
W niebiańskiej radzie aniołowie przekonywali Lucyfera. Syn Boży przedstawił
dobroć i sprawiedliwość Stwórcy.
Udowodniono mu, że jego niechęć była nieuzasadniona i pokazano, jakie będą
skutki trwania w buncie. Lucyfer został przekonany, że się myli.
Gdyby zapragnął wrócić do Boga, uznać mądrość Stwórcy i z zadowoleniem zająć
miejsce wyznaczone mu w wielkim Bożym planie, mógłby powrócić na
swój urząd. (DLACZEGO TEGO NIE ZROBIŁ?)
Zbyt wielką ofiarą dla tego uwielbianego powszechnie anioła byłoby
przyznanie się do błędu.
Miłosierny Stwórca, w wielkiej litości dla Lucyfera i jego naśladowców, starał się
wyciągnąć ich z otchłani, w którą wpadali, ale Jego miłosierdzie zostało
fałszywie zinterpretowane.
20
zrzucenie tej odpowiedzialności na Lucyfera.
3. Oczyszczenie świątyni w niebie od zapisu grzechów już
usprawiedliwionego przez wiarę w Chrystusa ludu Bożego, co
nie oznacza, że dopiero w czasie wielkiego dnia pojednania
te grzechy zostają im wybaczone. Oczyszczenie świątyni z
rejestru grzechów świętych, oznacza jedynie usunięcie
materiałów dowodowych, które musiały być przechowywane
w niebie do końca procesu, na wypadek, gdyby okazało się,
że ci, których one dotyczyły nie wytrwali w wierze do końca.
1 Jan. 1:9
9. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam
grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości (oczyści nas od winy i kary
za każdy wyznany grzech, dzięki temu, że nadal akceptujemy swoją śmierć w Nim).
DOŚWIADCZENIE SEQUEIRY:
W taki sposób przedstawia nasz pogląd na temat oczyszczenia niebiańskiej świątyni np. pastor Jack Sequeira.
Któregoś razu na największym uniwersytecie w Nairobi, zorganizowano wielką teologiczna debatę, na którą
zaproszono przedstawicieli różnych chrześcijańskich sekt. Miedzy innymi nasz kościół został poproszony o
oddelegowanie na to spotkanie jednego z naszych teologów. W końcu poproszono o to pastora Sequeirę. Jak
można było się spodziewać publicznie zadawano podchwytliwe pytania i przedstawiciele tych uważanych za
sekty społeczności mieli spore kłopoty. W końcu jednak do wystąpienia poproszono pastora Sequeirę i jak można
było się spodziewać zadawano pytania, które tutaj dzisiaj zostały omówione. Jednak brat Sequeira był na to
doskonale przygotowany i odparł wszystkie te zarzuty, wyjaśniając, że sąd przedadwentowy ma za zadanie
jedynie wykazać, że faktycznie przyjęli sprawiedliwość, która jest jedynie przez wiarę w Chrystusa, a celem
oczyszczenia świątyni jest zrzucenie odpowiedzialności za pojawienie się grzechu na Lucyfera oraz oczyszczenie
wierzących nie od kary i winy, ale odpowiedzialności za popełnione grzechy i obarczenie ta odpowiedzialnością
szatana.
Kiedy pastor Sequeira odpowiedział na wszystkie zarzuty stawiane naszemu kościołowi. Wówczas wstał sam
przewodniczący tej teologicznej komisji uścisnął rękę bratu S. I wobec całego audytorium głośno powiedział, że
jeśli tak nauczają adwentyści, to nikt nie ma prawa określać ich mianem sekty.
21