You are on page 1of 133

Na posterunku we Francji

Stanisaw Zabieo

Spis treci
Cz pierwsza ......................................................................................................................................... 3 I Wojna ................................................................................................................................................ 3 II Z Rumunii do Parya ....................................................................................................................... 12 III Rzd w Angers ............................................................................................................................... 22 IV Francuski Wrzesie .................................................................................................................... 36 V Od improwizacji do organizacji ...................................................................................................... 49 Cz druga ............................................................................................................................................ 63 VI Przedstawiciel rzdu...................................................................................................................... 63 VII Pod zmienionym szyldem ............................................................................................................. 76 VIII Akcja opiekucza ......................................................................................................................... 91 IX Za fasad legalnoci ..................................................................................................................... 107 X Ostatni akt .................................................................................................................................... 121

Cz pierwsza
I Wojna
W dniu 1 wrzenia 1939 r. obudziy mnie z gbokiego snu, gdzie przed szst rano, odgosy niedalekich strzaw i wybuchw. Nie miaem najmniejszej wtpliwoci, e to ju wojna. Poprzedniego dnia pnym wieczorem zadzwoni do mnie, jak zawsze, gdy miao miejsce waniejsze wydarzenie polityczne, mj stary znajomy, pk Jan Kowalewski1 podajc tre tylko co wysuchanego

Pk Jan Kowalewski (1892-1965), attach wojskowy w Moskwie, potem w Bukareszcie 1928-1937. Szef sztabu OZONu w 1937. Dyrektor przedsibiorstwa skupu surowcw strategicznych TISSA 1937-1939.

komunikatu radiowego z Berlina o dwuminutowej wizycie ambasadora Lipskiego2 u Ribbentropa3 oraz o nieaktualnych ju propozycjach niemieckich zawierajcych danie ustpienia Gdaska i przeprowadzenia plebiscytu na Pomorzu (Korytarz). Doszlimy do wsplnego przekonania, i klamka ju zapada, gdy szanse na to, by to by ostatni paroksyzm zimnej wojny, s minimalne. Przy okazji Kowalewski opowiada mi o wieo odbytej rozmowie z szefem Sztabu Gwnego gen. Stachiewiczem4 i z jego najbliszymi wsppracownikami. By zaskoczony, e tak inteligentni ludzie nie maj za grosz wyobrani i imaginacji. Uwaga ta dopomoga mi potem bardzo do zrozumienia wyjciowego bdu koncepcji obronnych naszych strategw, wrd ktrych pk Jaklicz5 oceniany by przez Francuzw jako wyjtkowo zdolny oficer. Mieli oni dziki wietnej pracy naszego wywiadu wszelkie dane, by naleycie oceni niemieckie siy i moliwoci, a jednak nie potrafili uzmysowi sobie skutecznoci nowoczesnej techniki wojskowej czcej wzmoon si ognia ze zwikszon szybkoci ruchu. Naturalnie nie to byo jedynie przyczyn klski. Nie zwaajc na wczesn por, udaem si do mego biura w Ministerstwie Spraw Zagranicznych6. Po drodze, widzc przelatujce samoloty, powiedziaem do takswkarza: Doczekalimy si Niemcw nad Warszaw. Nie chcia temu wierzy, twierdzc, e loty i salwy artyleryjskie to po prostu wiczenia obrony powietrznej. Gdy powoaem si na ogoszony ju komunikat oficjalny o rozpoczciu dziaa wojennych, powiedzia: To i lepiej, e si to wszystko raz wyjani. Oduczymy ich raz na zawsze groenia nam. Taki by wwczas vox populi. Przecenianie wasnych si i wiara w skuteczno pomocy sprzymierzecw zachodnich byo zjawiskiem powszechnym wrd szerokich mas ludnoci i wrd inteligencji. My w Ministerstwie Spraw Zagranicznych bylimy mniej optymistyczni. Orientowalimy si w ogromnej dysproporcji si i mielimy powane obawy, czy Francja i Wielka Brytania wypeni swe zobowizania wobec nas. Wiedzielimy, e Francuzi daj od nas wytrzymania nacisku prawie wszystkich si niemieckich przez co najmniej sze tygodni, gdy czas ten jest im niezbdny dla przeprowadzenia mobilizacji i koncentracji przed podjciem szerokiej ofensywy na linie obronne Rzeszy, do ktrej zobowizali si w majowym protokole Gamelin - Kasprzycki7. Z k sztabowych informowano nas, e polskie Naczelne Dowdztwo zapewniao o monoci utrzymania frontu do szeciu miesicy, potwierdzenie czego mona znale w ogoszonych ju dokumentach francuskich. Jasne byo jednak, e nasza linia obronna ustabilizowa si moe w najlepszym wypadku (po rozpoczciu natarcia francuskiego) dopiero gdzie na Wile. Wizay si z tym przygotowania do ewakuacji wadz rzdowych z Warszawy do rejonu lubelskiego. Dla MSZ i korpusu dyplomatycznego przydzielono Naczw, gdzie kupiono dla naszych celw biurowych specjaln will. Zrobiono to
2 3

Jzef Lipski (1894-1960), naczelnik wydziau zachodniego MSZ 1928 -1933, ambasador w Berlinie 1933-1939. Joachim von Ribbentrop (1893-1946), ambasador niemiecki w Londynie 1936-1938, minister spraw zagranicznych 1938- 1945. 4 Gen. Wacaw Stachiewicz, ur. 1894, szef Sztabu Gwnego 1935-1939. 5 Pk Jzef Jaklicz, ur. 1894, szef oddziau operacyjnego Sztabu Gwnego, zastpca szefa Sztabu Gwnego w 1939. 6 Siedziba MSZ znajdowaa si w niedawno odrestaurowanym Paacu Brhlowskim przy wczesnym placu Marszaka Pisudskiego (dzi Zwycistwa). Gmach po wojnie nie zosta odbudowany. 7 Porozumienie wykonawcze do sojuszu wojskowego z 1921 r. podpisane zostao 17. V. 1939 w Paryu przez gen. Gamelin ze strony francuskiej, a gen. Kasprzyckiego ze strony polskiej. Gen. Maurice Gamelin (1872-1958), szef sztabu armii francuskiej 1931-1935, potem szef sztabu Obrony Narodowej z tytuem wiceprzewodniczcego Najwyszej Rady Wojennej (desygnowany naczelny wdz) 1935 1939. Naczelny wdz si sojuszniczych we Francji 1939-1940. Gen. Tadeusz Kasprzycki, ur. 1891, wiceminister spraw wojskowych 1932-1935, potem minister spraw wojskowych do 1939.

jednak poufnie, na nazwisko tecia Becka8, co wywoao nawet uwaczajce mu plotki. wieo zawartego paktu radziecko-niemieckiego nie traktowalimy jako bezporedniego zagroenia naszych tyw, lecz tylko jako unikanie przez Zwizek Radziecki wcignicia go do zbliajcej si wojny europejskiej. Nie byo nam natomiast znane zabezpieczanie si Moskwy na wypadek klski militarnej Polski, z czym czy si znany protok do umowy z 23 sierpnia 1939 r. o podziale sfer wpyww. Nie wyobraalimy sobie, e Francja i Wielka Brytania mog rozpocz wojn i jednoczenie nie przyj nam z pomoc. Ich interes utrzymania dwch frontw przeciwko Niemcom wydawa si bezsporny. Dlatego te nie tracilimy nadziei, e jeeli tylko nasi sojusznicy wypowiedz wojn Trzeciej Rzeszy, wyjdziemy z niej pomylnie, poprawiajc nawet nasz sytuacj midzynarodow, aczkolwiek pierwsze zwaszcza miesice bd niezmiernie cikie. Nic wic dziwnego, e w cigu pierwszych trzech dni wojny, gdy oczekiwalimy na decydujcy krok angielsko-francuski, nerwowo w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i w naszych placwkach dyplomatycznych bya ogromna, co znajduje odbicie w licznych ogoszonych ju dokumentach urzdowych z tych czasw. Dopiero 3 wrzenia wieczorem odetchnlimy z ulg, chocia mielimy ju wiadomoci, e sytuacja na froncie zaczyna by tragiczna. Nasi przyjaciele i zwykli informatorzy sztabowi stawali si coraz bardziej powcigliwi, ale chociaby z ostronie redagowanych komunikatw Naczelnego Dowdztwa mona byo si zorientowa, e armia Bortnowskiego9 na Pomorzu zostaa rozbita oraz e nieprzyjacielowi udao si przerwa nasze linie obronne w rejonie Czstochowy. Nie pamitam ju nawet, kto poinformowa mnie, e naczelny wdz wysa popiesznie do Kielc swego pierwszego oficera sztabu, ktrego dobrze znaem, pk Kazimierza Glabisza10, dla organizowania obrony. Dzie 4 wrzenia przynis dalsze ze wiadomoci o niepowodzeniach armii d gen. Rmmla11 oraz o moliwym zagroeniu Warszawy od strony pnocnej. W naszym ministerstwie wydane ju zostay zarzdzenia dotyczce ewakuacji. Cao podzielono na dwa tzw. eszelony: ciki, obejmujcy wydziay konsularne i administracyjno-gospodarcze, oraz lekki, w skad ktrego wchodziy wydziay polityczne, protok dyplomatyczny i gabinet ministra. Ten ostatni mia pozosta wraz z min. Beckiem w Warszawie do czasu przebywania w niej wadz najwyszych. Eszelon ciki rozpoczto przerzuca ju 4 wrzenia wieczorem. Przy tej okazji Beck wyda pewne zarzdzenia personalne. I tak m. in. dyrektor Biura Personalnego i Departamentu Konsularnego Drymmer12 otrzyma tytu II wiceministra dla kierowania eszelonem cikim, ja za uzyskaem formalnie stanowisko zastpcy dyrektora do spraw wschodnich Kobylaskiego13, ktr to funkcj peniem faktycznie prawie od roku, kierujc jednoczenie od 1934 r. sprawami radzieckimi.

Pk Jzef Beck (1894-1944), szef gabinetu Pisudskiego 1926-1930, podsekretarz stanu w MSZ 1930-1932, minister spraw zagranicznych 1932-1939. 9 Gen. Wadysaw Bortnowski (1891-1966), inspektor armii w Toruniu 1935-1939, dowdca armii Pomorze podczas kampanii wrzeniowej 1939. 10 Pk (w latach wojny gen.) Kazimierz Glabisz, ur. 1893, oficer do zlece Generalnego Inspektora Si Zbrojnych 1931-1939. 11 Gen. Juliusz Rmmel, ur. 1881, inspektor armii 1926-1939, dowdca armii d podczas kampanii wrzeniowej 1939. 12 Kpt. Tomir Wiktor Drymmer, ur. 1898. Do 1929 zawodowy oficer, potem w MSZ. Dyrektor Biura Personalnego 1931-1939 i jednoczenie dyrektor departamentu konsularnego 1933 -1939. II wiceminister we wrzeniu 1939. 13 Ppk Tadeusz Kobylaski, ur. 1895. Zawodowy wojskowy do 1929, w tym attach wojskowy w Moskwie 19251928. Radca poselstwa w Bukareszcie 1929-1935, wicedyrektor do spraw wschodnich 1935-1939. Struktura organizacyjna MSZ bya przestarzaa i skomplikowana. Dyrektoriat polityczny przesta istnie w 1930, a naczelnicy trzech gwnych wydziaw politycznych, wschodniego, zachodniego i ustrojw

Nazajutrz rano Kobylaski uprzedzi mnie telefonicznie, e mam si zaraz zjawi w MSZ gotowy do drogi. Zrozumiaem dobrze, co to znaczy. Rzeczywicie brano ju pod uwag moliwo rychego pojawienia si na pnocno-wschodnim i poudniowo-zachodnim przedpolu Warszawy zmotoryzowanych podjazdw niemieckich. W piknym i solidnym gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych panowa niezwyky rozgardiasz. Pakowano skrzynie, palono archiwa (w praktyce zdoano zniszczy tylko niewielk cz), a w wielkim hallu kotowali si przybywajcy wraz z rodzinami urzdnicy, ktrych miano odwozi zarekwirowanymi autobusami na Dworzec Wschodni. Wielu moich kolegw, ktrym udao si zapewni sobie jaki samochd lub miejsce w nim, wyjedao bezporednio do Naczowa, gdzie udali si ju wszyscy szefowie obcych placwek dyplomatycznych w towarzystwie swych najbliszych wsppracownikw. Osobicie musiaem si zaj wysegregowaniem najwaniejszych i najpotrzebniejszych akt z naszej kancelarii dla zapakowania w skrzyni, ktra miaa nam towarzyszy. Nie zdawaem sobie wwczas jeszcze sprawy z chaosu, w jakim znalelimy si, i przyzwyczajony do niemal bezbdnego funkcjonowania naszego aparatu wykonawczo-usugowego, byem przekonany, e skrzynia z aktami zostanie automatycznie dostarczona na miejsce przeznaczenia. Tymczasem w par godzin pniej na bocznej rampie Dworca Wschodniego, gdzie adowalimy si do przygotowanego dla nas pocigu ewakuacyjnego, zobaczyem tak sam skrzyni z aktami Wydziau Ustrojw Midzynarodowych, ktr na skutek mej interwencji umieszczono w naszym wagonie. Natomiast skrzynia z aktami Wydziau PIII gdzie zagina i nie wiem, co si z ni pniej stao. Przeznaczony dla nas pocig skada si z trzynastu wagonw pulmanowskich, ktre miay zabra wyszych urzdnikw rnych resortw. Dla MSZ przypado ich najwicej, bo trzy. Ten, do ktrego wsiedlimy z przyjacimi, by mocno postrzelany i podziurawiony, gdy poprzedniego dnia lotnictwo niemieckie bombardowao Dworzec Wschodni. Wanie ze wzgldu na naloty i zakorkowanie linii kolejowych przez transporty wojskowe przetrzymano nas na tej rampie do zmierzchu. Skierowano nas te nie bezporednio na Lublin, lecz okrn drog na Brze. Gdy zaczo si rozwidnia, zauwaylimy, e dopiero mijamy Misk Mazowiecki. W Siedlcach czekaa nas jeszcze wiksza niespodzianka. Cel naszej podry znajdowa si na poudniu, podczas gdy skierowano nas na pnoc do Puszczy Biaowieskiej, skd okln drog przez Czeremch i Brze mielimy poda do rejonu lubelskiego, tym razem ju w dzie. Gdy wyjedalimy z lasw na stacj w Czeremsze, wyledzi nas jaki pilot z eskadry niemieckiej. Uratowaa nam ycie przytomno umysu maszynisty naszego pocigu, ktry nagle wczy tylny bieg. W chwili gdy bomby niemieckie paday na tory przed stacj, my cofalimy si w kierunku lasu. Potem przez duszy czas eskadra krya nad naszym pocigiem, zasypujc go bombami, ale jako nikomu nic si nie stao, a pocig by w dalszym cigu zdolny do drogi. Zreszt ogromna wikszo bomb nie wybuchaa. Mwiono potem, e Niemcy uywali w kampanii wrzeniowej amunicj zdobyt w Czechosowacji, unieszkodliwian przez uprawiajcych sabota robotnikw czeskich. Nie jest to jednak pewne. Tego wieczora przeylimy jeszcze jeden alarm lotniczy porodku mostu kolejowego na Bugu pod Brzeciem (siedziba Naczelnego Dowdztwa). Sytuacja bya specjalnie nieprzyjemna, gdy niemono wydostania si z pocigu dziaaa wysoce deprymujco na przemczonych ju podr pasaerw naszego transportu. Na drugi dzie z rana znalelimy si niespodziewanie w Lubomli,

midzynarodowych, otrzymali tytuy wicedyrektorw, podlegajc bezporednio ministrowi. Najwiksze referaty wydziaw politycznych, jak np. radziecki, ktrym kierowaem 1934 -1939, odpowiaday faktycznie wydziaom.

gdzie nam owiadczono, e nadesza telegraficzna dyspozycja premiera Sawoj-Skadkowskiego14, aby skierowa nasz pocig do Kiwerc, gdy rzd zostaje przeniesiony z rejonu Lublina na Woy. Ju to samo wiadczyo, e sytuacja jest coraz gorsza. Wieczorem, po paru dalszych alarmach lotniczych, dotarlimy do Kiwerc. Po duszym oczekiwaniu dowiedzielimy si, e uck zosta przeznaczony na siedzib rzdu (prezydent Mocicki15 rezydowa w radziwiowskiej Oyce), natomiast MSZ i korpus dyplomatyczny maj uda si do Krzemieca. Zjechalimy tam w nocy z 7 na 8 wrzenia, a na drugi dzie stwierdzilimy, e nasi koledzy z Naczowa ju tam przybyli i objli w posiadanie szacowne mury historycznego Liceum Krzemienieckiego. Kierowa nimi wiceminister Jan Szembek16, bo Beck, w towarzystwie Schtzla17 i Kobylaskiego, bawi jeszcze w Brzeciu przy boku marszaka Rydza-migego18. Zostaem zaraz wezwany przez Szembeka, ktry by zaniepokojony wieo otrzymanymi wiadomociami o ogoszonej przez rzd radziecki mobilizacji w dwch graniczcych z Polsk okrgach wojskowych, ukraiskim i biaoruskim. Wyraziem przekonanie, e Zwizek Radziecki nie zechce dopuci, aby opuszczone przez nas, w zwizku z tworzeniem rezerwatu woysko-galicyjskiego, kresy pnocno-wschodnie zostay zajte przez armi niemieck, co przesdzaoby o dostaniu si pastw batyckich w orbit wpyww hitlerowskiej Rzeszy. Dlatego uwaaem, e naley si liczy z wkroczeniem na tamtejsze tereny Armii Czerwonej. W zwizku z tym wydelegowaem 9 wrzenia do Wilna paru urzdnikw ministerstwa, z kierownikiem referatu litewskiego Bohdanem Kociakowskim19 na czele, by obserwowali sytuacj na miejscu i raportowali o niej. W praktyce dobrnli oni do Wilna ju po wkroczeniu tam wojsk radzieckich. Pniej okazao si, e podobnie oceni nasze pooenie Schtzel w rozmowie z Rydzem i Beckiem w Brzeciu. W zwizku z tym, e wikszo niepotrzebnych ju urzdnikw MSZ skierowano do Winiowca i do Zbaraa, Szembek poleci mi zorganizowa paroosobow spryst komrk do spraw wschodnich. Pamitam w zwizku z tym pewn przykr scen. Jeden z urzdnikw, znany zreszt poeta, ktrego nie wytypowaem do pracy, bo w podry ewakuacyjnej wykaza sabe opanowanie nerwowe i nie nalea do wybitnych pracownikw, zacz mnie baga, aby go zatrzyma przy sobie, bo, jak twierdzi, bezczynno doprowadzi go do szau. To utwierdzio mnie tylko w podjtej decyzji. Wtedy rzuci si na kolana i zacz histerycznie caowa moje rce. Gdy wcieky huknem na niego, szlocha, e jestem bez serca i e mi nigdy tego nie zapomni. Przy spotkaniu pi lat potem w Londynie by jak najbardziej wylewny i mwi, e nie ma ju do mnie pretensji, cho opisa mnie brzydko w swych pamitnikach wojennych. W par dni pniej miaem w Krzemiecu nieco podobny wypadek. Spotka mnie jeden z gonych literatw, ktry przeraony moliwoci dostania si w rce Niemcw da ode mnie, abym mu wyrobi w MSZ paszport na wyjazd za granic. W pierwszej chwili nie zorientowaem si, o co chodzi, i powiedziaem mu, e przecie MSZ wydaje tylko paszporty subowe i dyplomatyczne, do ktrych on

14

Gen. Felicjan Sawoj-Skadkowski (1885-1963), lekarz wojskowy. Minister spraw wewntrznych 1926-1929, 1930-1931 i 1936-1939, premier 1936-1939. 15 Prof. Ignacy Mocicki (1867-1946), prezydent Rzeczypospolitej 1926-1939. 16 Jan Szembek (1881-1945). Kolejno pose w Budapeszcie, Brukseli i Bukareszcie 1919 -1932, podsekretarz stanu w MSZ 1932-1939. 17 Pk Tadeusz Schtzel, ur. 1891, szef II Oddziau Sztabu Gwnego 1926-1929. Nastpnie w MSZ. Wicedyrektor do spraw wschodnich 1930-1935. Wicemarszaek Sejmu 1935-1938. Przedstawiciel Naczelnego Dowdztwa przy MSZ we wrzeniu 1939. 18 Marszaek Edward Rydz-migy (1886-1941), inspektor armii 1921-1935, Generalny Inspektor Si Zbrojnych 1935-1939. Naczelny wdz i desygnowany nastpca prezydenta we wrzeniu 1939. 19 Bohdan Zyndram-Kociakowski, ur. 1899, kierownik referatu litewskiego MSZ 1936 -1939.

nie ma prawa, a gdy nalega, rozgniewaem si i obcesowo odmwiem. Zreszt w par godzin pniej zaatwi mu to jeden z moich przyjaci, ale w danym wypadku literat mi rzeczywicie nie wybaczy, bo dzi odwraca si ostentacyjnie przy spotkaniach. Dopiero po przejciach wrzeniowych doszedem do przekonania, e w obu wypadkach nie miaem o tyle racji, e trzeba by wyrozumiaym na nerwowe przeywanie przez ludzi tragicznych wydarze i zawsze le jest nie poda rki czowiekowi potrzebujcemu pomocy, a im kto okazuje si sabszy, tym bardziej jej potrzebuje. W przyszoci staraem si tego trzyma w okazjach, ktrych, niestety, nie zabrako. W dniu 10 wrzenia zjawi si w Krzemiecu Beck, ktry chcia - jak pisze w swych pamitnikach nawiza kontakt z przebywajcym tam korpusem dyplomatycznym. Po niedawnym bombardowaniu Krzemieca, miasteczka nie posiadajcego adnego obiektu wojskowego i pozbawionego wszelkiego znaczenia strategicznego, dyplomaci zdradzali oznaki wyranego zdenerwowania20. Najpilniejsz spraw byo koatanie o pomoc wojskow sojusznikw zachodnich. Anglicy mieli przecie wedug umowy bombardowa zaplecze niemieckiego frontu wschodniego, tymczasem, po niezbyt udanym nalocie na Helgoland, wstrzymali wszelkie operacje powietrzne nad Rzesz pod pretekstem, e moe to cign retorsyjne naloty na Wyspy Brytyjskie. Francuzi zobowizali si do podjcia szerokiej ofensywy w Nadrenii najpniej w 15 dni po wybuchu wojny, poprzedzajc j lokalnymi akcjami, aby odcign siy niemieckie z naszego frontu. Jedynie przyspieszenie tej akcji mogo nam da szans utrzymania si, zwaszcza gdyby to byo poparte wydatnym bombardowaniem Niemiec przez Royal Air Force. Nasze Naczelne Dowdztwo szturmowao o to stale akredytowane przy nim wojskowe misje sojusznikw zachodnich i naciskao na Becka, aby podejmowa odpowiedni akcj w drodze dyplomatycznej, co zreszt placwki nasze w Londynie i Paryu robiy ju od pocztku. Okazao si przy tym, e Naczelne Dowdztwo nie dysponuje stacj radiow, za pomoc ktrej mogoby porozumiewa si z zagranic, tote zarwno ono, jak i zachodnie misje wojskowe korzystay z iskrwki MSZ dziaajcej od roku i majcej utrzymywa czno z naszymi gwnymi przedstawicielstwami dyplomatycznymi. Wiadomoci z otoczenia Becka daway nam dostatecznie jasny obraz przegranej i braku moliwoci utrzymania si w tzw. rezerwacie woyskim. Potwierdzio to zjawienie si u mnie 12 wrzenia ambasadora radzieckiego Szaronowa21 (w towarzystwie swego attach wojskowego), ktry owiadczy, e wobec niemonoci nawizania kontaktu z Moskw udaje si do Szepietwki (stacja graniczna po stronie USRR), aby stamtd zatelefonowa do swych wadz, prosi wic o zawizowanie paszportw dyplomatycznych jego i wszystkich znajdujcych si w Krzemiecu jego wsppracownikw. W formie poredniego komentarza Szaronow poruszy w dalszej rozmowie sytuacj na froncie. Moj uwag, e wanie Sosnkowski22 przeprowadza zwycisk akcj na zachd od Lwowa, a Kutrzeba23 toczy du bitw w rejonie Kutna, radziecki attach wojskowy skwitowa krtk replik: Ale COP stracilicie. Miao to znaczy, e materialnie nie mamy ju moliwoci prowadzenia dalszej wojny. Sens wizyty i wyjazdu by jasny. egnajc si ze mn ambasador Szaronow zrobi aluzj do pozytywnego oceniania przez waciwe wadze radzieckie mej wieloletniej pracy na odcinku stosunkw polsko-radzieckich: Dla pana bramy
20

Hitlerowskie komunikaty radiowe podaway od paru dni, i w Krzemiecu znajduje si polskie MSZ i korpus dyplomatyczny. 21 Mikoaj Szaronow, dyplomata radziecki. Pose w Atenach 1937-1939, ambasador w Polsce 1939. 22 Gen. Kazimierz Sosnkowski, ur. 1885, inspektor armii 1927-1939. Dowdca Frontu Karpackiego w kampanii wrzeniowej 1939. 23 Gen. Tadeusz Kutrzeba (1886-1947), komendant Wyszej Szkoy Wojennej 1928-1939, dowdca armii Pozna w kampanii wrzeniowej 1939.

ZSRR bd zawsze otwarte. W ksice o agresji niemieckiej w Polsce24 Noel25 twierdzi, e to jego perswazje skoniy Becka do wystpienia z inicjatyw przeniesienia siedziby polskich wadz naczelnych bliej granicy rumuskiej. Byo to przede wszystkim wynikiem pogarszajcej si sytuacji militarnej: zagony niemieckie dochodziy ju do Chema. Na pewno te zaalarmowaa Becka moja rozmowa z dyplomatami radzieckimi, ktr powtrzyem zaraz swemu przyjacielowi, dyrektorowi gabinetu ministra Michaowi ubieskiemu26. W par godzin pniej zgosi si do mnie pracujcy w ambasadzie tureckiej w charakterze tumacza emigrant tatarski z Krymu, ktry bardzo poruszony poinformowa mnie, e przed chwil wysza depesza szyfrowa do Ankary, donoszca z bardzo pewnego rda o spodziewanym lada dzie wkroczeniu wojsk radzieckich do Polski. Beck pojecha do ucka na narad z prezydentem, premierem i naczelnym wodzem, po czym 13 wrzenia rozpoczy si przygotowania do dalszej ewakuacji. Obejmowaa ona tylko urzdnikw MSZ pracujcych w gmachu Liceum Krzemienieckiego, a wic uznanych za podstawow i niezbdn ekip. Dochodzio do nich grono modych praktykantw, ktrzy w warunkach komplikacji wojennych i koniecznoci improwizowania okazywali si bardzo poyteczni. Jeden z nich, na przykad, wysany dla zdobycia benzyny zdoby skdsi ca cystern, dziki czemu nasza ogromna kolumna samochodowa moga wyruszy w drog do Kut. Pozostawali natomiast w Winiowcu i Zbarau pracownicy ministerstwa poprzednio odsiani, a wic wikszo cikiego eszelonu i urzdnicy polityczni, ktrzy nie przeszli selekcji w Krzemiecu. Nie trzeba dodawa, e wywoao to duo pretensji i rozgoryczenia. Osobicie nie miaem ochoty udawa si na tuaczk zagraniczn, co byo rzecz waciwie ju przesdzon, i powiedziaem Kobylaskiemu, e rwnie pod okupacj bd potrzebni ludzie aktywni, chociaby w pracach podziemnych, ktre ju wwczas zaczynano przygotowywa. Szef mj, z ktrym miaem napite stosunki, nie mia obiekcji, ale ju po paru godzinach powiedzia mi, e Beck stanowczo nie zgadza si na moje pozostanie w kraju, poniewa jako czoowy ekspert od spraw wschodnich bd potrzebny w warunkach pracy na obczynie. Otrzymaem wic subowe polecenie towarzyszenia ekipie ministerialnej, ktra miaa wraz z ministrem uda si za granic. Ewakuacj organizowa Drymmer. Podzielono nas, nie posiadajcych wasnych samochodw, na 20osobowe grupy, przydzielajc kadej autobus i wyznaczajc w nim komendanta, a w ich liczbie rwnie i mnie. W ostatniej chwili doczy do nas ambasador Lipski z czci swych wsppracownikw, ktrzy jechali z Berlina przez Dani i kraje batyckie. Z personelem pomocniczym wszelkich stopni i rodzinami byo nas okoo dwustu osb. Wszyscy, zarwno wyjedajcy jak pozostajcy na miejscu, otrzymali trzymiesiczne pobory z gry. Obserwujc mych kolegw w warunkach nerwowego napicia i zdenerwowania znajdowaem potwierdzenie spostrzee, ktre poczyniem swego czasu podczas pobytu na froncie w kampanii 1920 r., a mianowicie, e nie jest prawdziw odwag brak strachu na tle bd nieodczuwania obawy mierci (s i tacy, a do nich ja nale), bd niezdawania sobie sprawy z realnoci nie bezpieczestwa. Prawdziw odwag jest opanowanie si woli w peni uwiadomionego lub instynktownego strachu mierci, bd te rozklekotania nerwowego. Mogem wwczas obserwowa dwa wielce typowe przykady. Jeden z mych przyjaci przeywa chorobliwie kade niebezpieczestwo, ale na og trzyma si przy nas dzielnie i tylko gdy przychodzio odprenie, kad si od razu do ka, tak by wyczerpany i niezdolny do czegokolwiek. Inna rzecz, e gdy w rok potem znalaz si izolowany od osb bliskich
24 25

Przekad polski: Instytut Wyd. PAX, Warszawa 1966. Leon Nol, ur. 1888, pose francuski w Pradze 1932-1935, ambasador przy rzdzie polskim 1935-1940. 26 Micha ubieski, ur. 1896, w MSZ od 1918. Dyrektor Gabinetu Ministra 1935-1939.

w obliczu jeszcze nawet cakowicie niewykrystalizowanego niebezpieczestwa, tak si go przestraszy, e uciek do kraju neutralnego opuszczajc powierzony mu posterunek. Dopiero po napisaniu tych linii uwiadomiem sobie, e gdy po szeciu latach znalelimy si w Londynie, ja z tzw. kart bohatersk, a wyej wspomniany mj przyjaciel z kart dezertera, to dla wszego i szerszego koa naszych znajomych okres wojenny jak gdyby nie istnia i my obaj bylimy tylko starymi kolegami, z ktrymi si z radoci znowu spotyka. Nie umiem powiedzie, czy to byo dobrze, czy le. Chyba jest to po prostu naturalne. Inny kolega dosta w Krzemiecu polecenie spalenia (po oblaniu dostarczon mu benzyn) czci archiwum MSZ, ktra zostaa wywieziona z Warszawy ze wzgldu na sw warto historyczn. Byy to przede wszystkim oryginay traktatw midzynarodowych z okresu midzywojennego, w tym traktatw pokoju z Wersalu i Rygi. Czowiek ten tak si obawia, e moe si spni i nas nie dogoni, e rozkazu nie wykona, przekazujc spalenie skrzy z dokumentami w wypadku zbliania si jakich wojsk obcych miejscowemu nauczycielowi. Ten z kolei benzyn schowa, a skrzynie powrzuca do stawu, skd je jakoby pniej wycignito. W kadym razie dalszy los tych archiww nie jest mi znany. W danym wypadku mao kto o tym incydencie wiedzia. Mielimy czeka gotowi do drogi na sygna wyjazdu. Nastpio to ju nazajutrz, 14 wrzenia rano. Tym razem mielimy drog stosunkowo spokojn, gdy tylko pod Tarnopolem ostrzelay nas, zreszt bezskutecznie, samoloty niemieckie. Nauczeni rnymi dowiadczeniami, jechalimy ostronie, nie zwart kolumn, lecz zachowujc dystans co najmniej 500 m midzy poszczeglnymi samochodami. Mj autokar zepsu si, gdy ju zapada mrok, musielimy wic przenocowa w Horodence, w gmachu miejscowej szkoy, wrd tumu uciekinierw. Wobec tego, e naczelne wadze pastwowe rozlokoway si w okolicy Kosowa, fal uciekinierw kierowano na Zaleszczyki. Dziki temu bez trudu dobrnlimy nastpnego ranka do Kut, gdzie zakwaterowao si Ministerstwo Spraw Zagranicznych i paru gwnych ambasadorw: francuski, angielski, amerykaski i turecki, bo reszta korpusu dyplomatycznego, przeraona przeytym w Krzemiecu bombardowaniem, udaa si ju poprzednio przez Zaleszczyki do Rumunii. Zawsze troskliwa i uczynna Kazimiera Iakowiczwna27 zarezerwowaa dla paru z nas wygodne jak na warunki wojenne kwatery (zrobia to rwnie i w Krzemiecu). Teraz nie byo nawet mowy o pozorach urzdowania. Tylko niestrudzony Drymmer urzdza wci nowe zebrania i przeprowadza ankiety, kto chce uda si zagranic, a kto woli zosta w kraju. W praktyce nie miao to adnego znaczenia, bo ostatecznie dla uniknicia spotkania z wojskami radzieckimi wyjechali wszyscy. Okazao si zreszt, e przedostanie si w gb kraju nie jest bynajmniej rzecz atw. Ambasador Lipski zwrci si do Becka, e pod okupacj niemieck potrzebny bdzie kto, kto potrafiby prowadzi rozmowy z wadzami niemieckimi, suc jako porednik midzy nimi a ludnoci kraju. Sdzi, e on sam jest najbardziej powoany do tej roli ze wzgldu na swe rozlege znajomoci w niemieckich koach wojskowych i partyjnych28. Beck cakowicie aprobowa t myl, ale gdy 17 wrzenia Lipski wyruszy pieszo z Kut w towarzystwie swego przyjaciela Potockiego, aby przedosta si do Warszawy, musia zawrci ju na drugi dzie ze wzgldu na wrog i gron postaw miejscowej ludnoci ukraiskiej.

27

Kazimiera Iakowicz, ur. 1892, poetka, w MSZ od 1919. Delegowana do sekretariatu osobistego Pisudskiego 1926-1935. Radca w Gabinecie Ministra MSZ 1935-1939. 28 Bdem byoby widzie w tym jakie zamysy kolaboracji z okupantem. Epizod ten jest tylko dowodem, jak nie zdawano sobie wwczas zupenie sprawy, czym jest okupacja hitlerowska. Wyobraano j sobie na wzr stanu rzeczy z lat 1915-1918, gdy Niemcy utrzymywali kontakt z przedstawicielami spoeczestwa po lskiego.

Chwilowo, 16 wrzenia, w Kutach panowa cakowity spokj. Min. Arciszewski29 powiedzia mi, e sprawa tranzytu naszego przez Rumuni do Francji jest w zasadzie zaatwiona, a on dosta od Becka polecenie udania si do Czerniowiec, aby tam omwi z centralnymi wadzami rumuskimi techniczn stron przejazdu. Zaproponowa mi, e przy okazji wymieni dla mnie jak sum zotych na leje, abym nie mia z tym pniej kopotu. Dziki temu mogem potem dopomc paru kolegom, uzyskaem bowiem jeszcze 10 lejw za zotego, podczas gdy od nastpnego dnia rzd rumuski wymienia tylko ograniczon kwot i to po kursie jeden lej za zotwk. Arciszewski wrci wieczorem samochodem z Czerniowiec, mwic, e do zapowiedzianej rozmowy z rumuskim ministrem policji jeszcze nie doszo, gdy ze zwyk u Rumunw niepunktualnoci ma on przyby z Bukaresztu dopiero nastpnego ranka. W wietle pniejszego rozwoju wypadkw nie jest bynajmniej rzecz pewn, czy to nieudane spotkanie w Czerniowcach byo jedynie wynikiem tradycyjnego baaganu. W kadym razie ze wschodu nie mielimy adnych nowych sygnaw. Wanie przyjecha do Kut Jerzy Niezbrzycki30, wczesny ekspert od spraw radzieckich przy Naczelnym Dowdztwie, aby przedyskutowa ze mn te sprawy. Obaj wyrazilimy zdziwienie, e wbrew przewidywaniom nie ma jakiego wystpienia Zwizku Radzieckiego. Niezbrzycki poinformowa mnie rwnie, e marszaek Rydz-migy wyznaczy pk Wend31 organizatorem prac podziemnych pod okupacj niemieck, przeznaczajc ewentualnie jego, Niezbrzyckiego, jako kierownika takich samych aktywnoci po stronie radzieckiej. By cudowny, wprost letni dzie. Aby spokojnie porozmawia, weszlimy na wysok poonin, skd roztacza si wspaniay widok. Rozkoszowalimy si nim i odpoczywalimy po dwch tygodniach szarpicych nerwy. To bya ostatnia przyjemna chwila na ziemi ojczystej. W nocy z 16 na 17 wrzenia le spaem i cigle si budziem. Okoo pitej rano wyszedem przed dom sotysa, w ktrym mieszkaem, aby zaczerpn wieego powietrza. Zamieniem przez otwarte okno par sw z dyurujcym przy telefonie w urzdzie gminnym sekretarzem Becka i z Michaem ubieskim, ktry te tam si znalaz. W tej chwili zadzwoni alarmowo telefon. To KOP32 meldowa znad granicy polsko-radzieckiej o wkraczaniu kolumn Armii Czerwonej na terytorium Rzeczypospolitej. Pomimo wszystko wraenie byo kolosalne. Zaczy si gorczkowe przygotowania do wyjazdu. Z trudem zebraem wszystkich pasaerw mego autokaru. Na wolne miejsca dobraem jeszcze par osb, ktre si pogubiy i nie miay z kim si zabra. Dopiero koo dziesitej dotarlimy do mostu granicznego na Czeremoszu. Posuwalimy si krok za krokiem, bo wytworzy si zator samochodw osobowych, autokarw i ciarwek, zarwno cywilnych, jak wojskowych. Nad naszymi gowami leciay samoloty szukajce schronienia w Rumunii. Gdy wjedalimy na most, w autokarze panowaa grobowa cisza. Wiedziaem, e jedziemy w nieznane, e czekaj nas cikie chwile, ale nie przypuszczaem, e wrc na polsk ziemi dopiero po omiu latach.

29

Mirosaw Arciszewski (1893-1963), pose w Rydze 1929-1932 i w Bukareszcie 1932-1939, zastpca podsekretarza stanu MSZ 1938-1939, delegat do spraw uchodcw w Rumunii 1939-1940, dyrektor departamentu politycznego MSZ 1941- 1942, pose w Argentynie 1942-1945. 30 Kpt. Jerzy Niezbrzycki (pseud. lit. Ryszard Wraga), ur. 1901, pracownik II Oddziau Sztabu Gwnego od 1922. Szef wywiadu Wschd 1932-1939. 31 Pk Zygmunt Wenda (1896-1941), adiutant Pisudskiego 1926-1930, oficer do zlece Generalnego Inspektora Si Zbrojnych 1932-1938. Szef Sztabu OZONu 1938-1939. 32 KOP - Korpus Ochrony Pogranicza, utworzony w 1924 r. dla granicy wschodniej.

II Z Rumunii do Parya
Na mocie granicznym stalimy dugo, bo jak si okazao, Rumuni na og nie robili trudnoci z wpuszczaniem, lecz starym dobrym zwyczajem biurokratycznym zaczli sporzdza list wyjedajcych na podstawie przedstawianych indywidualnie paszportw lub dowodw osobistych (wiz wjazdowych jednak nie dali). Mielimy wszyscy paszporty dyplomatyczne; jeszcze na par dni przed wybuchem wojny polecono nam zaopatrzy si we wszystkie najwaniejsze wizy pastw zachodnich, wystawiane obcym dyplomatom na rok i uprawniajce do wielokrotnego przekraczania granicy. Chodzio o to, aby w razie potrzeby by gotowym do natychmiastowej podry subowej bez czekania na pracochonne formalnoci. Wikszo z nas zlekcewaya zarzdzenie o wizach, co przysporzyo nam w przyszoci wiele dodatkowych kopotw. Sumienni urzdnicy uzyskali natomiast cenn premi, bo zaraz po klsce mogli udawa si, gdzie tylko chcieli. W pierwszych tygodniach okupacji stosunki byy na tyle jeszcze nieustabilizowane, e paru naszych kolegw, ktrzy znaleli si wwczas w Warszawie i mieli wane wizy dyplomatyczne, w tym niemieckie, nabyo na tej podstawie legalne bilety na wyjazd za granic w niemieckim ju biurze podry i bez trudnoci wyjechao przez Wiede i Wochy na Zachd. Pomimo najlepszych chci nieszczsny komisarz rumuski na punkcie granicznym, otoczony przez tum zdenerwowanych uchodcw i rozrywany przez nich na wszystkie strony, nie mg sobie da rady. Nawet zorganizowanie mu przez nas pomocy w postaci dyktowania niezbdnych personaliw niewiele przyspieszyo zaatwianie sprawy. Dopiero przyjazd rumuskiego ministra policji, ktrego na posterunku granicznym zdoa zapa Arciszewski, rozadowa korek. Minister poleci wpuszcza wszystkich bez jakiejkolwiek formalnoci i nie koczcy si sznur samochodw ruszy z miejsca. By to ju jednak prawie wieczr. Par kilometrw dalej sta obok zepsutego samochodu znany mi jeszcze z lat pierwszej wojny wiatowej Wadysaw Raczkiewicz33, ktry podrowa bez szofera, tylko ze swym szwagrem, a zarazem sekretarzem, i rozpaczliwie spoglda na przejedajce wozy. Kazaem zatrzyma si naszemu kierowcy i zobaczy, czy nie da si naprdce usun uszkodzenia, co wywoao wyrane niezadowolenie paru towarzyszy podry, ktrzy twierdzili, e w takiej sytuacji nie powinnimy traci czasu na uprzejmoci. Wikszo popara mnie jednak, gdy tumaczyem, e wanie teraz, gdy znalelimy si w trudnych warunkach na obczynie, obowizuje nas tym bardziej niesienie sobie wzajemnie pomocy. Awaria okazaa si na szczcie drobna i fachowy mechanik da sobie z ni rad w kilka minut. Nikt z nas nie przypuszcza, e wspomoony bdzie w dziesi dni pniej prezydentem Rzeczypospolitej. Gdy wjedalimy do Czerniowiec, byo ju zupenie ciemno. Mijalimy cignc si kolumn rnego typu wozw, w ktrej rozpoznawaem najrniejszych znajomych. To fala z Zaleszczyk spotkaa si z fal z Kut. Policja rumuska nie wpuszczaa do miasta zwykych uchodcw, robic wyjtki tylko dla dygnitarzy pastwowych. Nam otwieray drog paszporty dyplomatyczne. Czerniowce nie byy jeszcze bardzo zatoczone i mona nawet byo, cho z trudem (napiwek dla portiera), znale pokj w hotelu. Wikszo pasaerw mego autokaru zabray na nocleg rodziny polonijne, gdy

33

Wadysaw Raczkiewicz (1885-1947), adwokat. Od 1919 szereg wyszych stanowisk w administracji wewntrznej. Minister spraw wewntrznych 1922, 1924-1925 i 1935. Marszaek Senatu 1930-1935. W latach 1938-1939 wojewoda pomorski i przewodniczcy wiatowego Zwizku Polakw.

zatrzymalimy si koo domu kultury miejscowej mniejszoci polskiej, ongi za czasw austriackich bardzo licznej. Na drugi dzie z rana poszlimy po informacje do miejscowego konsulatu polskiego. Wkrtce napyny wiadomoci o zarysowujcych si powanych trudnociach, gdy Rumuni uznali za naruszenie podstawowego warunku nieprzejawiania na ich terenie aktywnoci politycznych nadanie przez naszego wicekonsula z Czerniowiec na miejscowej poczcie depesz zawierajcych ordzie prezydenta Mocickiego do narodu, podpisane w momencie opuszczania granic Rzeczypospolitej, oraz przyjcie przez Becka w paacu metropolity, ktry mu przydzielono na rezydencj, ambasadorw angielskiego i tureckiego. Rumuski szef protokou dyplomatycznego przedstawi Beckowi do podpisania cyrograf stwierdzajcy, e naczelne wadze polskie rezygnuj z penienia swych funkcji, aby nie stwarza trudnoci sojuszniczej Rumunii. Gdy Beck stanowczo odmwi, owiadczono mu, e wobec niebezpieczestwa przebywania tak blisko granicy radzieckiej prezydent, rzd i naczelny wdz powinni uda si zaraz do wyznaczonych im w gbi kraju miejsc pobytu, aby tam oczekiwa na wyjanienie sprawy wyjazdu do Francji. Wkrtce potem Micha ubieski zawiadomi mnie, e mam towarzyszy ministrowi do miejscowoci kuracyjnej Slanic, w ktrej przebywa bdzie cay rzd. Paru innych ekspertw od najwaniejszych zagadnie mia z polecenia Becka wytypowa Schtzel. Do ekipy powoano poza tym Drymmera z paroma wsppracownikami, kilku urzdnikw gabinetu ministra i protokou dyplomatycznego, spor garstk pracownikw wydziau prasowego, ktry nadal obsugiwa ministra wiadomociami biecymi ze wiata, czerpic je gwnie z nasuchw radiowych, oraz kilku rzutkich praktykantw do zlece specjalnych. Arciszewskiego Beck wydelegowa zaraz do Bukaresztu w celu organizowania pomocy uchodcom, Szembeka za do Budapesztu, aby uzyska od tamtejszych wadz zgod na dalsze wyjazdy przekraczajcych granic wgiersk Polakw, wojskowych i cywilnych, i obietnic yczliwego ich traktowania. Premier Sawoj-Skadkowski, Beck i paru innych ministrw zapewnio sobie mono udania si wraz z rodzinami samochodem do Slanica. Dla wszystkich innych podstawiono na stacji Czerniowce pocig specjalny z paroma wagonami I klasy, wagonem restauracyjnym i dwiema salonkami, ktre zostay odczepione po drodze. W jednej z nich jecha prezydent Mocicki do Bicaz, a w drugiej marszaek Rydz-migy do Craiovej. Ju w pocigu rozgorzay midzy nami zaarte dyskusje, czy Rydz jako naczelny wdz mia prawo opuszcza kraj. Wikszo uwaaa, e poniewa armia polska walczya jeszcze z najedc, powinien uda si samolotem do obleganej stolicy, chociaby z naraeniem wasnego ycia. Mniejszo bya zdania, powoujc si na sowa samego Rydza, e mia przed sob trzy wyjcia: stanicie na czele jakiego batalionu i mier na ostatnim szacu, przedostanie si do bronicej si jeszcze Warszawy, co zakadao pjcie po kapitulacji do niewoli, albo te wyjazd za granic dla kierowania dalsz walk zbrojn (przykad Serbii z I wojny wiatowej). Zdaniem obrocw decyzji marszaka, dwa pierwsze rozwizania zostayby przyjte przez wiat jako swego rodzaju Finis Poloniae, podczas gdy na korzy trzeciego przemawiao, i w danym wypadku Rydz dziaa nie tylko jako naczelny wdz, ale i jako desygnowany zgodnie z konstytucj w wypadku wojny nastpca prezydenta. Do niedawna waciwie powszechnie potpiano krok Rydza-migego, nie jestem jednak pewien, czy historia werdykt ten utrzyma. Rydz na pewno nie dors do trudnych zada, ktre przed nim stany, ale te na pewno nie zasuguje na takie potpienie, z ktrym si czsto na tle emocjonalnych sdw spotyka. Ustroju spoeczno-politycznego skazanego przez histori na zagad nie uratowaby nawet geniusz. Pnym wieczorem 18 wrzenia 1939 r. dotarlimy do Slanica, maej, przypominajcej nieco Zakopane, miejscowoci grskiej, pooonej w dolinie bez wyjcia. Przydzielono nam zupenie

przyzwoity nowoczesny hotel. Jako jeden z dwch kwatermistrzw rozlokowaem rzd na pierwszym pitrze, a urzdnikw MSZ z Beckiem na parterze. W cigu nastpnych dni przybyo wiele nowych osb. Chocia wjazd do Slanica by w zasadzie zamknity, a my bylimy de facto internowani, bo nie wolno nam byo wyjeda bez specjalnej przepustki (symbolizowa to zamknity szlaban na jedynej drodze dojazdowej), podczas gdy zwykli uchodcy mieli w zasadzie wiksz swobod ruchu, obecno rzdu cigaa rnych dotychczasowych dygnitarzy, dziaaczy i prominentw, ktrzy przywykli by blisko wielkiego otarza i dzi jeszcze uwaali przebywanie z nim pod jednym dachem za zaszczyt. Nie odstrczao ich nawet rozmieszczanie w dalszych i na og nie ogrzewanych pawilonach. Inna rzecz, e bylimy poniekd uprzywilejowani, bo traktowano nas jako honorowych goci, to znaczy nie pacilimy za mieszkanie i utrzymanie. Rozliczenie miao nastpi w przyszoci w oparciu o przejte przez Rumunw mienie pastwowe wielomilionowej wartoci. Jedzenie byo zupenie dobre, a nawet na danie podawano wino i wdk do posikw. Modemu pokoleniu wyda si to nieprawdopodobne, ale nikt tego nie naduywa. Obracajc si przez kilkanacie dni wrd grnych dwustu reimu sanacyjnego, robilimy smutne obserwacje. Mao byo zrozumienia tragedii, ktr wieo przeylimy. Brakowao poczucia odpowiedzialnoci za klsk. Ludzie ci uwaali si nadal za jedynie powoanych do dalszego rzdzenia, woda sodowa musowaa im wci w gowach, a jeszcze bardziej race ni dawniej byo nadmierne przywizywanie wagi do form. Smutne wraenie robio zwoywanie codziennych posiedze Rady Ministrw, na ktrych ju nic nie byo do decydowania. Niektrzy ministrowie czuli si gboko uraeni, otrzymawszy dla swych kilkoosobowych rodzin tylko dwa lub trzy pokoje. Dygnitarze unikali siadania przy jednym stole z podwadnymi i wszelkiego familiaryzowania si z modsz braci. Domagali si przestrzegania preseansw i tabeli stanowisk. Tylko paru ministrw, jak Juliusz Poniatowski34 i (o dziwo!) Kostek-Biernacki35, zachowywao si skromnie i przyzwoicie. Gdy natomiast z moim przyjacielem Kunickim36 zajem si spraw wymiany zotych na leje, przyznane nam w globalnej kwocie przez wadze rumuskie, ci sami dygnitarze przymilali si do nas, aby otrzyma par dodatkowych lejw z pozostaej kocwki. Po paru dniach przekonalimy si, e nasze internowanie nie jest bynajmniej cakowite. Waciwie kady mg dosta, kiedy chcia, przepustk na nominalnie parodniowy wyjazd w dowolnym kierunku, z tym e nikt nie troszczy si, czy nastpowa powrt do Slanica. Trudnoci pojawiy si na skutek zamordowania w drodze porachunkw partyjnych premiera Calinescu37 przez czonka faszyzujcej, a wic prohitlerowskiej elaznej Gwardii. Pocigno to za sob wrcz barbarzyskie represje. Jednego dnia wymordowano bez sdu w kadej miejscowoci od kilku do kilkunastu rozmaitych wrogw reimu, przy czym byo rzecz prosta moc porachunkw osobistych. Ich trupy leay na placach i ulicach, nie grzebane przez par dni dla zastraszenia innych. Gdy po dwch latach doszli z kolei do wadzy sympatycy faszyzmu, dokonali niemniej spektakularnej rozprawy z winnymi rzezi wrzeniowej. W stosunku do nas ten sam rzd czy pobaliwo z perfidi. Po zagarniciu milionowej wartoci mienia wojskowego i czciowo cywilnego (tylko zoto nasze przelizno si, przy czym pozostaje

34

Juliusz Poniatowski, ur. 1886, minister rolnictwa 1918 i 1934-1939. Kurator Liceum Krzemienieckiego 19261934. 35 Pk Wacaw Kostek-Biernacki (1884-1957). Zawodowy wojskowy do 1932. Komendant twierdzy w Brzeciu 1930, wojewoda poleski w 1932-1939, minister bez teki i gwny szef etapw wojskowych we wrzeniu 1939. 36 Tadeusz Kunicki (1900-1951), w MSZ od 1921. Kierownik referatu niemieckiego 1931-1933, zastpca naczelnika wydziau zachodniego 1933-1939. 37 Armand Calinescu (1893-1939), premier Rumunii 1938- 1939, zamordowany przez czonka elaznej Gwardii z zemsty za mier w wizieniu jej twrcy i przywdcy Corneliu Zelea Codreanu (1903-1938).

jeszcze do zbadania, czy byo to rzeczywicie zasug Matuszewskiego38), wczesne wadze rumuskie popieray wyjazd za granic uchodcw polskich i patrzyy przez palce na ucieczki z obozw internowania naszych wojskowych, gdy wolay mie mniej gb do wyywienia i jak najmniej kopotw z przymusowymi gomi. Czue byy natomiast, ze wzgldu na zagranic, na punkcie najwyszych czynnikw pastwowych Rzeczypospolitej. Tych nie chcieli wypuszcza, bo ju zjawienie si w Bukareszcie marszaka Senatu Miedziskiego39 i Sejmu Makowskiego40 wywoao 26 wrzenia gwatowne protesty miejscowego poselstwa niemieckiego. Pocztkowo mniej zwracali uwagi na mao eksponowanych ministrw. Na przykad Grayskiemu41, ktry zosta ju podczas wojny ministrem propagandy i czu si bardziej ni inni zagroony ze wzgldu na sw antyniemieck dziaalno na lsku, wystawilimy paszport na inne nazwisko i wyjecha bez adnych trudnoci. Zreszt w kraju, w ktrym wwczas wszystko znaczya apwka, a wadze wykonawcze, gdy nie byy osobicie zainteresowane, wykazyway niebywa nieudolno, po roku udao si uciec prawie wszystkim byym matadorom reimu pomajowego. Tylko Becka pilnowano do koca i uniemoliwiono mu ucieczk. Nie miejsce tu na szersze omawianie sprawy internowania rzdu polskiego w Rumunii. Zrobiem to w sposb bardziej wyczerpujcy w mej ksice O rzd i granice. Wspomn tylko, e natychmiast po zainstalowaniu si w Slanicu Beck poleci telefonowa do naszego ambasadora w Bukareszcie, Rogera Raczyskiego42, domagajc si od niego energicznej interwencji u wadz naczelnych, wcznie z krlem, zorganizowania mu spotkania z ministrem Gafencu43 i terminowego wysania przekazanych w formie zaszyfrowanych telefonogramw depesz do Parya i Londynu z instrukcjami, aby rzdy tych pastw skoniy Bukareszt do udzielenia zgody na wyjazd prezydenta i ministrw do Francji, gdzie nasze wadze miay korzysta z eksterytorialnej gocinnoci na wzr precedensu z I wojny wiatowej. Roger Raczyski, ktry - jak si pniej okazao - skontaktowa si ju, pod wpywem swego radcy Alfreda Poniskiego44, z kandydatami do wadzy, Sikorskim45, Stroskim46, Zaleskim47 et consortes, i popiera utworzenie nowego rzdu odpowiadajcego Francji (inspiracja Nola), albo w ogle do telefonu nie podchodzi, albo wykrtnie tumaczy, e istniej chwilowo trudnoci nie do pokonania. Przekazanych depesz nie wysya i domaga si zaprzestania ich przetelefonowywania, gdy rzekomo potwierdza to tylko oskarenia Rumunw, e rzd polski kontynuuje wbrew swym zobowizaniom i dobrym obyczajom midzynarodowym dziaalno polityczn na terenie pastwa neutralnego. Sam na wezwanie nie przyby zasaniajc si brakiem czasu, a po ponownych naleganiach wydelegowa do
38

Pk Ignacy Matuszewski (1891-1946). Zawodowcy wojskowy do 1926. Dyrektor departamentu administracyjnego MSZ, a potem pose w Budapeszcie 1928 -1929. Kierownik Ministerstwa Skarbu 1929-1931. Nastpnie naczelny publicysta Gazety Polskiej. 39 Pk Bogusaw Miedziski, ur. 1891, pose do Sejmu 1922-1938. Minister Poczt i Telegrafw 1926-1929. Naczelny redaktor Gazety Polskiej 1929-1938. Marszaek Senatu 1938-1939. 40 Prof. Wacaw Makowski (1880-1946), minister sprawiedliwoci 1922-1923. Wsptwrca konstytucji 1935. Wicemarszaek Sejmu 1935-1938, marszaek Sejmu 1938-1939. 41 Micha Grayski (1890-1965), wojewoda lski 1926-1939, minister prasy i propagandy we wrzeniu 1939. 42 Roger Raczyski (1889-1945), wojewoda poznaski 1928-1934, wiceminister rolnictwa 1934-1936, ambasador w Bukareszcie 1938-1940. 43 Grigore Gafencu (1892-1957), dyplomata rumuski. Minister spraw zagranicznych 1938-1940, pose w Moskwie 1940- 1941. 44 Alfred Poniski, ur. 1896, urzdnik MSZ od 1918. Radca ambasady w Bukareszcie 1936-1940. 45 Gen. Wadysaw Sikorski (1881-1943), premier 1922-1923, minister spraw wojskowych 1924-1925. Bez przydziau 1928-1939. Premier, minister spraw wojskowych i naczelny wdz 1939-1943. 46 Prof. Stanisaw Stroski (1882-1955), pose do Sejmu 1922-1935. Redaktor naczelny Rzeczypospolitej i Warszawianki 1919-1933, publicysta Kuriera Warszawskiego. Minister informacji i dokumentacji 1939 1942. 47 August Zaleski, ur. 1883, minister spraw zagranicznych 1926-1932. Prezes Rady Naczelnej Banku Handlowego w Warszawie 1932-1939. Ponownie minister spraw zagranicznych 1939-1941, szef Kancelarii Cywilnej Prezydenta 1943-1945.

Slanica sekretarza ambasady Narzymskiego48, ktry nalea do grona wojskowych wcignitych przez Becka do MSZ, ale nastawia si ju, skd wiatr wieje. Na wszystkie pytania i polecenia mia tylko odpowied: Nie wiem i Nie mona. Susznie wic chyba mwilimy ju wwczas, e drzwi zatrzanite przez Rumunw zamkna na klucz nasza ambasada. Dopiero po wojnie dowiedzielimy si, e wanie w tym samym czasie Poniski skada w imieniu ambasady podzikowania ministrowi spraw zagranicznych Gafencu za stanowisko zajte wobec Polski i wadz naczelnych Rzeczypospolitej. Beck, ktry wyranie growa nad pozostaymi czonkami rzdu i narzuca im sw wol, zorientowa si chyba bardzo szybko, e sprawa wyjazdu z Rumunii jest przegrana. To zdaje si z jego inspiracji prezydent Mocicki wyznaczy na swego nastpc (anulujc nominacj Rydza) gen. WieniawDugoszowskiego49, przekazujc mu nastpnie swoje funkcje, aby mg utworzy nowy rzd na Zachodzie. Ludzie ci nie wyobraali sobie, aby trzonem nowego gabinetu mg by kto inny ni wierni do koca pisudczycy; zwaszcza Beck by przekonany, e teka spraw zagranicznych nie moe nie przypa jemu. Midzy Slanikiem a siedzib prezydenta w Bicaz kryli stale wysacy Becka, przewanie kto z maestwa Drymmerw, pewnie po to, by wpywa na decyzje Mocickiego. Gdy kombinacja z Wieniaw upada, zaczto wymienia trzy nazwiska jedynie moliwych, bo majcych wolne rce na Zachodzie, kandydatw: Zaleskiego, Raczkiewicza i kardynaa Hlonda50 (tradycja interrexa). Ludzie z otoczenia Becka twierdzili nawet, e stawia on na pierwszym miejscu Zaleskiego, mimo znanej wrogoci midzy nimi, gdy w ten sposb pragnie zabezpieczy si przed jego ewentualn kontrkandydatur do teki spraw zagranicznych. Gbokie przekonanie Becka, e tylko on powinien, ze wzgldu na oddane usugi, kierowa nadal polsk akcj dyplomatyczn na arenie midzynarodowej i e waciwie jest to sprawa oczywista, znajdowao potwierdzenie w tym, e jednoczenie snu plany zorganizowania pracy MSZ w warunkach emigracyjnych. Projektowa stworzenie specjalnego biura do spraw wschodnich z siedzib w Belgradzie lub Konstantynopolu, pod kierunkiem Schtzla i ze mn jako jego gwnym wsppracownikiem. Nie byem tym zachwycony, bo Schtzla cechowaa zbytnia ostrono w podejmowaniu decyzji, dzielenie kadego wosa na czworo i traktowanie wsppracownikw jako tych, ktrzy jedynie dostarczaj materiaw do przemyle, ale powiedziaem, e polecenie subowe wykonam. Sytuacj wyjanio ogoszenie w Paryu objcia prezydentury przez Wadysawa Raczkiewicza, ktry z kolei mianowa Sikorskiego premierem, a Zaleskiego ministrem spraw zagranicznych. Bliscy Beckowi ludzie nie ukrywali, e by to dla niego ogromny szok. Czu si on ju po przejciach wrzeniowych bardzo le i prawie stale chorowa, trawiony przez grulic, ktra go zmoga w par lat pniej. Na wiadomo o utworzeniu nowego rzdu Beck zwoa nas na odpraw, na ktrej podzikowa nam za dotychczasow wspprac i lojalno, co byo aluzj do tych, ktrzy na wasn rk podyli od razu na Zachd. Owiadczy, e mamy teraz pene prawo oddania si do dyspozycji nowych wadz, i jak gdyby odpowiadajc na czynione mu ju bd spodziewane zarzuty, powiedzia, e w trudnej sytuacji nie mona byo zrobi wicej, a w kadym razie nieprzemijajc jego zasug jest, i druga wojna wiatowa rozpocza si o Gdask. W zwykym jzyku oznaczao to, e Beck poczytuje sobie za zasug, i w sprawie Gdaska nie doszo do nowego Monachium, lecz mocarstwa zachodnie zdecydoway si poprze zbrojnie nasze non
48

Kpt. Tadeusz Narzymski, ur. 1902, oficer zawodowy do 1934. Sekretarz poselstwa w Helsinkach 1934-1938, w Bukareszcie 1938-1939. 49 Gen. Bolesaw Wieniawa-Dugoszowski (1881-1942), zawodowy wojskowy do 1938, wieloletni adiutant Pisudskiego. Ambasador przy Kwirynale 1938-1940. 50 Kardyna August Hlond (1881-1948), biskup lski 1922- 1926, arcybiskup gnieniesko-poznaski i prymas polski 1926-1948, kardyna od 1927.

possumus w obliczu da Hitlera. Ta argumentacja zrobia na nas wwczas due wraenie, gdy nawet po cikim dowiadczeniu nieudzielenia nam we wrzeniu pomocy wojskowej (wbrew zobowizaniom podjtym przez naszych sprzymierzecw), uwaalimy, e przewaga potencjau si Francji i Wielkiej Brytanii, posiadajcych zapewnione zaplecze materiaowe Stanw Zjednoczonych, okae si tak przygniatajca, e nie bdzie mogo by nawet mowy w bliszej lub dalszej przyszoci o sukcesach hitlerowskiej Rzeszy. Dlatego sam fakt wypowiedzenia wojny w naszej obronie przez sojusznikw zachodnich traktowalimy jako przesdzone przy kocu wojny zwycistwo naszej sprawy, chocia zanim to nastpi, czekaj nas jeszcze cisze ni dotychczas przeycia. Dzi z perspektywy czasu sprawa wyglda inaczej. Tylko zacietrzewieni nie uznaj, e jedyn wwczas drog ratowania pokoju byo zblienie do Zwizku Radzieckiego, ktre torowaoby moliwo powstania wielkiej polityczno-wojskowej koalicji antyhitlerowskiej. Beckowska apologia wasnej polityki, wyraona najpeniej w wydanych pomiertnie w Szwajcarii jego pamitnikach, odrzucana jest dzi cakowicie i bezapelacyjnie na podstawie wymowy faktw, a historia nie przyzna mu taryfy ulgowej nawet przyjmujc, e reimowi sanacyjnemu trudniej byo ni komukolwiek innemu przeprowadzi radykaln zmian polityki wobec komunistycznego Zwizku Radzieckiego. Zaraz po wspomnianej odprawie kilku z nas zapowiedziao swj zamiar natychmiastowego wyjazdu, aby stan do dyspozycji nowego ministra. Nikt nam tego prawa nie kwestionowa, jednake czoowi przedstawiciele koterii beckowskiej nie umieli ukry swej dezaprobaty, wyraanej chociaby w gloryfikacji wiernoci tych, ktrzy zdecydowali si zosta przy byym ministrze albo przynajmniej wstrzymali si od oferowania usug jego nastpcy. Gdy poszedem poegna si z lecym w ku Beckiem, przyj mnie cakowicie poprawnie i powiedzia par miych sw o mym wkadzie w prac ministerstwa, ale nawet w tych wypadkach nie zdoby si na ton rozmowy towarzyskiej. Ubawi mnie natomiast Schtzel, odznaczajcy si do dzi dnia mentalnoci skrajnie sekciarsk, dla ktrego kady czowiek o innych pogldach jest wrogiem, a w najlepszym wypadku jednostk bezwartociow. Gdy powiedziaem, i kieruje mn poczucie obowizku utrzymania wartociowej czci dorobku dwudziestoletniej pracy MSZ, poegna mnie sowami: A jednak jest pan porzdnym czowiekiem. Uzyskanie przepustki i wyjazd do Bukaresztu nie nastrczyy adnych trudnoci. Pierwsze kroki skierowalimy do naszej ambasady. Cicha i spokojna zazwyczaj dzielnica willowa zatoczona bya tysicami samochodw o polskich znakach rejestracyjnych. Przed bram ambasady kbi si rozwrzeszczany tum pragncy dosta si do rodka. Kady mia jak spraw, jakiego znajomego czy nieznajomego do odwiedzenia, jak prob czy pretensj do zgoszenia, kady uwaa, e jemu si specjalnie spieszy i e on przede wszystkim musi by zaatwiony. Ale pilnujcy wejcia cerber wpuszcza tylko po par osb i przede wszystkim tych, ktrzy mieli wezwanie ambasady czy konsulatu lub rezydujcych tam komrek wojskowych. Wikszo czekajcych zgaszaa si zreszt nie pod waciwy adres, gdy dziaa ju doranie stworzony obywatelski komitet pomocy dla uchodcw, w ktrym jedn z gwnych rl odgrywa wspomniany ju pk Jan Kowalewski. Na szczcie wony pozna mnie z daleka i nie tylko zaraz przepuci, ale i wytumaczy, w jaki sposb okln drog dostawa si do tej oblonej twierdzy. W ambasadzie byem w zayych stosunkach ze wszystkimi, wcznie z ambasadorem Raczyskim tote przyjto mnie tam z otwartymi rkami. W gmachu biurowym wcignici wobec nawau potrzeb do pracy urzdnicy ministerstwa urzdowali dosownie wszdzie, gdzie mona byo postawi stolik i krzeso: w poczekalniach, w hallu, na schodach itd. Rwnie prywatne mieszkanie Raczyskiego na wyszym pitrze zapchane byo przez co najmniej trzydziestu przejezdnych krewnych i przyjaci ambasadora, tak e chcc rozmwi si, musielimy zamkn si w azience. Wida byo, e jest przemczony i e przeywa dotd decyzje, ktre powzi. Bola go widocznie zarzut nielojalnoci, z ktrym si spotyka ze strony zwolennikw usunitego reimu, gdy na wszelkie sposoby stara si wytumaczy mi swe postpowanie. Poniski

natomiast, jak zawsze cyniczny oportunista, chepi si wanoci odegranej roli i dopiero teraz, w paryskich Zeszytach Historycznych z 1964 r., stara si j jako zatuszowa. W ambasadzie poinformowano mnie, e Sikorski rozpocz urzdowanie od zwrcenia si do Francuzw z prob o udzielanie wiz wjazdowych tylko tym obywatelom polskim, ktrzy znajduj si na sporzdzonych, przez niego listach, skadanych stopniowo wadzom francuskim. Selekcja ta miaa zabezpieczy go przed napywem przeciwnikw politycznych, ktrych wpywy we francuskich koach politycznych mogyby podwaa jego wasne, oraz eliminowa elementy urzdnicze i oficerskie zwizane bliej z sanacj. Z drugiej strony miaa ona przyspieszy ciganie ludzi, na ktrych nowy rzd chcia si przede wszystkim oprze, a mianowicie dziaaczy z tzw. legalnej opozycji. Przyjaciele z ambasady zapewniali mnie, e ich to zasadniczo tylko porednio obowizuje, gdy maj zadanie wypcha z Rumunii na zachd lub poudnie jak najwicej ludzi, tak by w razie potrzeby mogli by do rozporzdzenia rzdu. W kadym razie, jeeli zaatwi sobie wizy francuskie i inne, wcign mnie zaraz na list wyjedajcych i wypac pienidze na drog. Usilnie doradzali, aby si popieszy, bo przy nowej wadzy, kto pierwszy, ten lepszy. Chocia nie znaem wwczas ani Sikorskiego, ani nikogo z jego otoczenia, a z Zaleskim nigdy nie miaem zbyt dobrych stosunkw, mogem liczy na powoanie mnie do dalszych prac w dotychczasowym resorcie, gdy naleaem do tzw. wewntrznej opozycji w MSZ, to znaczy do urzdnikw krytykujcych naruszanie przez Becka i jego biernych wykonawcw rwnowagi w stosunkach z Moskw i Berlinem oraz niedocenianie niebezpieczestwa niemieckiego. Wiadomo byo jednak, e zacznie si zacieka walka o kady etat, a poniewa byem jeszcze na tyle naiwny, by uwaa si za niezbdnego, postanowiem uda si zaraz do Parya, nie czekajc na zaproszenie, ktre mogo gdzie ugrzzn w baaganie organizujcych si biur. Ze strony Rumunw adnych trudnoci nie byo. Otrzymanie wizy tranzytowej zaleao tylko od posiadania wizy docelowej, ale wanie z ni wystpia komplikacja. We francuskiej ambasadzie w Bukareszcie zajmujcy si sprawami polskimi sekretarz ambasady w Warszawie Lagarde51 wrcz odmwi wizy wjazdowej do Francji, zasaniajc si rozporzdzeniami z Parya. Doradza natomiast podjcie tam stara za porednictwem naszej ambasady. Byo jasne, e Francuzi skrupulatnie wykonuj prob Sikorskiego, o ile w ogle nie oni j inspirowali, gdy takie ograniczenie napywu Polakw leao w ich interesie. Gdy w par lat pniej opowiadaem w Vichy wsppracujcemu ze mn w ruchu oporu Lagardeowi o trudnociach, ktre miaem w jesieni 1939 r. z otrzymaniem wizy wjazdowej do Francji, wyrazi al, e nie zwrciem si do niego bezporednio. Speszy si bardzo, gdy mu powiedziaem, e to wanie on wizy tej odmwi. Wwczas w Bukareszcie wspomniaem o tych trudnociach w rozmowie z jednym z mych wojskowych przyjaci spotkanych przypadkowo. Zna dobrze francuskiego attach wojskowego w Bukareszcie i zaofiarowa si z nim pomwi o tej sprawie. Jakoby wyrazi mu oburzenie z powodu niewpuszczania do Francji cennego dla wszystkich sojusznikw specjalisty. W kadym razie skutek by natychmiastowy. Otrzymaem wiz nie tylko dla siebie, ale i cztery dodatkowe do mojej dyspozycji dla kolegw, ktrych uznam za potrzebnych w dalszych pracach rzdu polskiego. Wybraem Kunickiego, gwnego znawc spraw niemieckich, Marlewskiego52 (z on), eksperta od spraw gdaskich i morskich, oraz Knolla53, ktry zna dobrze cay przebieg konfliktu z Czechosowacj i sprawy Zaolzia, wywoujcej nadal oywione dyskusje.

51

Hr. Jean Vyau de Lagarde, ur. 1908, w dyplomacji francuskiej od 1933. Sekretarz ambasady w Warszawie 1936-1939 i w Bukareszcie 1942-1944. 52 Jzef Marlewski (1901-1955), w MSZ od 1922. Kierownik referatu morskiego i Ligi Narodw 1935-1939. 53 Wacaw Knoll, ur. 1904, w MSZ od 1927. Kierownik referatu Europy rodkowej 1938 -1939.

Do Parya przyjechalimy przez Jugosawi i Wochy w pierwszym tygodniu padziernika. Zgosiem si zaraz do ambasadora ukasiewicza54, z ktrym czyy mnie przyjacielskie stosunki z czasw mojej pracy w Moskwie. Ucieszy si bardzo z mego przyjazdu i powita okrzykiem: Jaki i gdzie bd popenilimy?! Pytanie to byo na ustach wszystkich, ktrzy gbiej przemyleli katastrof wrzeniow, zwaszcza o ile poczuwali si do ponoszenia chociaby czstki odpowiedzialnoci. Wikszo odpowiadaa powierzchownie, bez gbszego przeanalizowania zagadnienia, e win ponosi tamten rzd, wycigajc wobec tego wniosek, e wystarczy w takiej sytuacji zmieni ludzi u steru. Ci, ktrzy szukali merytorycznych przyczyn politycznych, wytykali Beckowi najczciej, zgodnie z endeckimi nawykami mylenia lub z tzw. ideologi ligow, niedostateczne orientowanie si na mocarstwa zachodnie i lekcewaenie moliwoci kolektywnego bezpieczestwa, ktre dawaa procedura Ligi Narodw. Inni widzieli niedostateczno takiej odpowiedzi, ale nie umieli dostrzec racjonalnego wyjcia. Zbyt silne byy nawyki tradycyjnego patrzenia na Rosj czy Zwizek Radziecki jako na wroga. Trzeba bdzie dopiero zaamania si mitu sojusznikw zachodnich po klsce Francji i ujawnienia saboci Wielkiej Brytanii, absolutnego nieliczenia si mocarstw anglosaskich z interesami protegowanego przez nich rzdu emigracyjnego, spotkania si racji stanu pastwa radzieckiego z racj stanu Polski ju ludowej, aby wnioski narzuciy si dla ludzi dobrej woli w sposb oczywisty. Chwilowo w dyskusji z ukasiewiczem dreptalimy na miejscu, gotowi do samokrytyki, lecz nie umielimy jej racjonalnie przeprowadzi. Dostrzegalimy bdy politycznej taktyki, a nie zaoe zasadniczych. ukasiewicz by na pewno gorcym patriot i niesuszne s stwierdzenia niektrych pamitnikarzy, e mia umys ciasny i ograniczony. Brak mu byo cech klasycznego dyplomaty, gdy by zbyt nerwowy i nie umia dostatecznie opanowywa swych wzrusze, ale mia prawdziwe zacicie polityczne. Mimo swych zdolnoci i inteligencji mia jak na polityka o szerszych horyzontach powane luki w wyksztaceniu i oczytaniu graniczce z ignorancj. Zbyt wczesne wejcie do aktywnej polityki i byskotliwa kariera nie pozostawiy mu miejsca i czasu na pogbione studia i przemylenia. Jako dwudziestoparoletni student obj stanowisko osobistego sekretarza czoowego dziaacza Polonii rosyjskiej Aleksandra Lednickiego55, po czym przy jego poparciu zosta sekretarzem Komisji Likwidacyjnej do spraw Krlestwa Polskiego, bdcej de facto ministerstwem do spraw polskich Rzdu Tymczasowego Rosji przedkomunistycznej. Od 1919 r. zacz pracowa w MSZ niepodlegej Polski od razu na wyszych funkcjach kierownika referatu rosyjskiego, naczelnika wydziau wschodniego, dyrektora departamentu politycznego, potem konsularnego, posa w Rydze i Wiedniu, ambasadora w Moskwie i w Paryu. Przed wojn mwio si, e jedynym nastpc Becka spord zawodowych dyplomatw mgby by tylko ukasiewicz. Swego czasu dostrzeg on trafnie ze strony istniejcego reimu sejmowadztwa, ale jako waciwe lekarstwo przyj na wiar formu Pisudskiego o potnym pastwie poprzez silne rzdy. W koncepcjach Becka, z ktrym czyy go stosunki tylko formalnie przyjacielskie, pocigaa go przede wszystkim niezaleno (mocarstwowo) polityki polskiej wobec wielkich potg. Przebywajc przez par lat w przymusowej bezczynnoci na terenie angielskim, ukasiewicz dokona rewelacyjnego dla siebie odkrycia. Studiujc rozwj myli politycznej i obserwujc rzeczywisto brytyjsk, urzeczony zosta liberalizmem zachodnim. Pod wpywem teorii o wolnoci jednostek odrzuci rzeczywisto Polski Ludowej, nie dostrzegajc za dyktatur proletariatu celw wikszej sprawiedliwoci spoecznej, a w stosunkach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z ssiadem radzieckim widzia tylko zaleno satelick.

54 55

Juliusz ukasiewicz (1892-1951), w MSZ od 1919. Ambasador w Moskwie 1933-1936 i w Paryu 1936-1939. Aleksander Lednicki (1866-1934), adwokat i polityk, Czonek I Dumy 1906. Czoowy dziaacz organizacji polskich w Rosji w latach I wojny wiatowej. Prezes Komisji Likwidacyjnej dc spraw Krlestwa Polskiego 1917, przedstawiciel Rady Regencyjnej w Rosji 1917-1918.

Po wojnie, wzywany przez swego przyjaciela Bullitta56, pojecha jako przedstawiciel londyskiej emigracji do Waszyngtonu, aby walczy o pomoc Stanw Zjednoczonych w ustanowieniu w Polsce buruazyjnej demokracji. Zorientowawszy si na miejscu, jak dalece nierealne s tego rodzaju nadzieje i marzenia, popeni samobjstwo. W dalszym cigu ukasiewicz opowiada mi, jak bezskutecznie koata u najwyszych czynnikw francuskich o obiecan pomoc dla krwawicej w nierwnych zapasach z hitlerowsk nawa Polski. Pocztkowo przyjmowano go z otwartymi rkami, zalecajc jednoczenie najwyszy wysiek, aby przetrwa. Wiemy dzi, e chodzio wycznie o krycie przez Polsk mobilizacji i koncentracji si alianckich za lini Maginota. W miar, jak przy ujawnianiu si zej woli Francuzw interwencje ukasiewicza staway si coraz bardziej natarczywe i gwatowne, zaenowani rozmwcy przejawiali coraz wyraniejsz niech do wysuchiwania jego da i zbywali go bezceremonialnie pod rnymi pretekstami. Jedynie Gamelin, zataiwszy co prawda ukad z Anglikami o niepodejmowaniu przed upywem roku dziaa ofensywnych przeciwko Wehrmachtowi, powiedzia zupenie szczerze: Mgbym przeama lini Zygfryda, ale kosztowaoby to Francj p miliona modych ludzi, a to byoby rwnoznaczne z klsk biologiczn. Ten sam Gamelin zakaza przyjmowa polskiego attach wojskowego pk Fyd57, ktry nie grzeszy inteligencj, ale po legionowemu nie owija sw w bawen i wytyka sztabowi francuskiemu niedotrzymywanie zawartych ukadw. Nastpnie ukasiewicz przeszed do relacjonowania sprawy powstania rzdu emigracyjnego, w czym bra aktywny udzia. Wiele jego informacji potwierdzili pniej inni wiadkowie tych wydarze. Nie mam wic powodw, aby wtpi w prawdziwo nakrelonego mi podczas tej rozmowy obrazu. Natychmiast po otrzymaniu wiadomoci o internowaniu polskich wadz naczelnych w Rumunii i po urwaniu si bezporedniego kontaktu z nimi (jak widzielimy, z powodu sabotau uprawianego przez ambasad w Bukareszcie) ukasiewicz zaprosi na konferencj do Parya dla przedyskutowania wytworzonej sytuacji i ustalenia wsplnej linii postpowania dwch czoowych ambasadorw naszych na zachodzie, Edwarda Raczyskiego58 z Londynu i Wieniaw-Dugoszowskiego z Rzymu (Kwiryna). Wobec zjawienia si w tym czasie Wadysawa Sikorskiego, ktrego bliskie stosunki z francuskimi kolami wojskowymi i politycznymi byy dobrze znane, postanowi go, jak si wyrazi, zneutralizowa przez powierzenie mu dowdztwa majcych si tworzy oddziaw polskich we Francji. Na podstawie poprzednich ustale i wieo zawartego porozumienia ambasada uzyskaa prawo przeprowadzenia mobilizacji wrd ponad pmilionowej rzeszy obywateli polskich we Francji w celu sformowania z nich, orientacyjnie przynajmniej, jednej dywizji, ktra miaa walczy pod rozkazami Naczelnego Dowdztwa francuskiego na froncie zachodnim. Na dowdc przewidziany by pocztkowo poprzednik Fydy na stanowisku attach wojskowego w Paryu, pk Beszyski59, ale prawo przedstawiania wadzom francuskim odpowiedniego kandydata przysugiwao ambasadorowi. Wysunicie Sikorskiego ucieszyo Francuzw, ktrzy na wasn rk przyznali mu od razu tytu dowdcy wojsk polskich nie tylko we Francji, ale i na Zachodzie.

56

William Bullitt, ur. 1891. Zaufany wsppracownik Wilsona i Roosevelta. Ambasador w Moskwie 1933 -1936 i w Paryu 1936-1940. 57 Pk Wojciech Fyda (1894-1947?). Szef adiutantury prezydenta 1932-1935, attach wojskowy w Paryu 19351939. 58 Edward Raczyski, ur. 1891, w MSZ od 1919. Delegat przy Lidze Narodw 1932-1934, ambasador w Londynie 1934-1945. 59 Pk (w latach wojny gen.) Jerzy Ferek-Beszyski, ur. 1888. Attach wojskowy w Paryu 1925-1933. Wiceminister WRiOP 1936-1939.

Wieniawa przyby do Parya w towarzystwie szefa Kancelarii Cywilnej prezydenta, min. epkowskiego60, ktry wrczy mu po drodze nominacj Mocickiego. ukasiewicz kaza wic zaraz wydrukowa kolejny numer Dziennika Ustaw RP (wycofany potem z obiegu) z odnonymi dekretami. O dokonanej zmianie na stanowisku gowy pastwa powiadomi natychmiast urzdujcego podsekretarza stanu na Quai dOrsay (ministrem by sam premier Daladier61 po usuniciu na pocztku wojny skompromitowanego monachijczyka Bonneta62) Champetier de Ribes63, ktry przyj to do wiadomoci. Za kulisami zawrzao. Nie mg si z tym pogodzi ani Sikorski, ktrego Wieniawa nigdy nie dopuciby do wadzy, ani Nol, ktry dy do stworzenia rzdu cakowicie profrancuskiego. Ju nastpnego dnia Daladier powiadomi ukasiewicza, e zaatwienie sprawy prezydentury byo bardzo niefortunne i e rzd francuski nie bdzie mg przyjanie wsppracowa z adnym rzdem powoanym przez Wieniaw-Dugoszowskiego. ukasiewicz odrzuci z oburzeniem wszelkie ingerowanie w sprawy wewntrzne sojusznika polskiego. Sytuacja wymagaa jednak jakiego rozwizania, zwaszcza e rwnoczesny protest francuski przeciwko nominacji Wieniawy, zoony w Bukareszcie na rce ambasadora Raczyskiego, zosta przez tego ostatniego przyjty z obietnic uzyskania od Mocickiego zmiany decyzji. WieniawaDugoszowski te nie chcia, aby jego osoba bya przeszkod w utworzeniu rzdu, ktrego potrzebowaa sprawa polska. W Paryu rozpocza si seria oywionych narad i przetargw. W par dni pniej opowiada mi mj ministerialny przyjaciel Wszelaki64, e gdy jako jeden z pierwszych przyjecha do Parya, grupa Sikorskiego zaproponowaa mu (zdaje si zrobi to Strasburger65) wykorzystanie wanego na wyjazd do Szwajcarii paszportu dyplomatycznego dla dorczenia Paderewskiemu66 listu i osobistego skonienia go do przyjcia prezydentury. Paderewski odmwi jednak kategorycznie, powoujc si na bardzo zy stan zdrowia. ukasiewicz relacjonowa mi dalej, e w naradach brali udzia epkowski, jako mandatariusz prezydenta Mocickiego, Sikorski, Stroski, Zaleski i przybyy wieo do Parya, w drodze do Stanw Zjednoczonych, Wadysaw Raczkiewicz, ktry jako stary znajomy ukasiewicza z Petersburga (by tam prezesem polskich organizacji studenckich) zamieszka u niego w ambasadzie. Sam ukasiewicz forsowa na prezydenta Sosnkowskiego, ale poniewa nie byo pewne, czy udao mu si przedosta na Wgry i czy bdzie mg stamtd wyjecha na zachd, kandydatura ta odpada. Spraw trzeba byo zaatwi natychmiast. W gr wchodzio i tu jedynie trzech realnych, bo atwo osigalnych kandydatw: Raczkiewicz, Zaleski i kardyna Hlond. Wreszcie uzgodniono, e prezydentem bdzie Raczkiewicz, premierem Stroski, a ministrem spraw zagranicznych Zaleski, podczas gdy Sikorski zachowa dowdztwo nad wojskami polskimi na Zachodzie. W ostatniej chwili Stroski wycofa si, aby zrobi miejsce dla Sikorskiego. ukasiewicz wyrazi na to zgod pod warunkiem, e Sikorski ustpi

60

Stanisaw epkowski (1892-1962). Pose w Budapeszcie 1932-1936. Szef Kancelarii Cywilnej prezydenta 19361939. Konsul generalny w Pretorii 1939-1945. 61 Edward Daladier, ur. 1883, przywdca partii radykaw. Wielokrotny minister i szef rzdu. Premier i minister obrony narodowej w 1938-1940, minister spraw zagranicznych, 1939-1940. 62 Georges Bonnet, ur. 1889, wieloletni minister z partii radykaw, minister spraw zagranicznych 1938 -1939, nastpnie minister sprawiedliwoci do lutego 1940. Jeden z czoowych monachijczykw. 63 August Champetier de Ribes (1882-1937), prawnik i polityk chadecki, wiceminister spraw zagranicznych 1939-1940. 64 Jan Wszelaki (1884-1965), w MSZ od 1918. Radca ekonomiczny 1935-1939. 65 Henryk Strasburger (1887-1951), Komisarz Generalny w Gdasku 1924-1932. Przewodniczcy Rady Naczelnej Lewiatana 1932-1939. Podsekretarz stanu Prezydium Rady Ministrw w padzierniku 1939. Minister skarbu w rzdach emigracyjnych 1939-1943. 66 Ignacy Jzef Paderewski (1860-1941), pianista i kompozytor. Premier i minister spraw zagranicznych 1919. Wsptwrca Frontu Morges 1936. Przewodniczcy emigracyjnej Rady Narodowej 1939 -1941.

miejsca Sosnkowskiemu, gdy przybdzie on do Francji. Odpowied Sikorskiego, e podporzdkuje si Sosnkowskiemu jako najstarszemu rang generaowi, ukasiewicz uzna za wystarczajc. Z wywodw tych i zebranych pniej informacji wynikao, e ukasiewicz broni cigoci starego reimu i stara si najpierw nie dopuci Sikorskiego do wadzy, a potem moliwie ograniczy jego pole dziaania, jako tego, ktrego Pisudski uznawa za swego wroga. Musia si jednak liczy z ujawniajcymi si coraz bardziej nastrojami spoeczestwa, ktre zdecydowanie potpiao rzdy sanacyjne, oraz z daniami tzw. legalnej opozycji, popieranej w caej rozcigoci przez francuskie koa rzdowe i polityczne. Sikorski za zdawa sobie spraw, e chcc utrzyma formy legalistyczne nie moe pomin ukasiewicza, ktry jedyny reprezentowa oficjalnie w oczach Francuzw majestat Rzeczypospolitej. Zwaywszy przy tym, e nie mia pod rk adnego odpowiedniego kandydata na prezydenta, a sam wola rzdzi ni reprezentowa, zgodzi si kompromisowo na osob Raczkiewicza, czowieka ukadnego i raczej mikkiego, ktry dokona nie lada sztuki zajmowania wysokich stanowisk przy wszystkich kolejnych rzdach i reimach. W cigu dwudziestolecia by bez przerwy albo wojewod, albo ministrem spraw wewntrznych, a przez par lat marszakiem Senatu. W gruncie rzeczy by bardziej urzdnikiem ni politykiem. Uywajc starej terminologii, mona go okreli jako niezalenego narodowca i pastwowca. Na tym tle znajdowa wsplny jzyk z rzdami pomajowymi. Osignite porozumienie miao stworzy rwnowag midzy starym a nowym, midzy czwart brygad reimu sanacyjnego a dawn legaln opozycj. Ale Sikorski liczy na to, e nowy prezydent nie bdzie stanowi dla niego zbyt wielkiej przeszkody, zwaszcza gdy uzyska od niego zobowizanie, e w istotnych sprawach nie bdzie wykorzystywa szerokich prerogatyw, ktre mu dawaa konstytucja 1935 r., bez porozumienia z szefem rzdu. Wkrtce dla wszystkich stao si jasne, e Sikorski wzi mocno wodze w swe rce i e to on kieruje naw emigracyjn, skupiajc stanowisko premiera, ministra spraw wojskowych i naczelnego wodza (po dobrowolnej rezygnacji marszaka Rydza-migego).

III Rzd w Angers


Pierwszy rzd na emigracji w Paryu, utworzony na pocztku padziernika 1939 r. pod przewodnictwem gen. Wadysawa Sikorskiego, mia skad cakowicie przypadkowy. Weszli do niego ci, ktrzy byli pod rk, to znaczy znaleli si ju we Francji i mieli jakie podstawy do reprezentowania poszczeglnych partii czy ugrupowa. W zasadzie mia to by rzd zgody i jednoci narodowej (tak w kadym razie rozumieli go Raczkiewicz i ukasiewicz), tote reprezentowane w nim byy nie tylko cztery stronnictwa dawnej opozycji (PPS, ludowcy, endecja i Partia Pracy), ale rwnie umiarkowane osobistoci z k sanacyjnych, a cilej mwic pisudczykowskich, bd krytycznie nastawione do polityki Becka (Zaleski), bd od dawna ju schodzce na pozycje klasycznego konserwatyzmu jak Adam Koc67. Wanie z powodu tej przypadkowoci i napywu do Parya coraz to nowych pretendentw do tek ministerialnych gabinet ulega zmianom i dopiero gdzie na pocztku listopada przybra wreszcie swe definitywne oblicze. Przy bliszej obserwacji mona wtedy byo w nim dostrzec pewne wewntrzne wizy logiczne. Wystpoway dwie odrbne grupy, ktre skrtowo nazywalimy Front Morges i Bank Handlowy.
67

Adam Koc, ur. 1891, prezes Banku Polskiego 1936. Szef OZONu 1937-1938. Minister skarbu w padzierniku 1939, nastpnie wiceminister skarbu 1939-1940.

Trzonem pierwszej byli bowiem politycy, ktrzy poczynajc od 1936 r. grupowali si ponad gowami swych partii pod przewodem politycznym Sikorskiego - wok sztandarowej osoby Paderewskiego (nazwa pochodzi od jego szwajcarskiej siedziby). Zwalczali oni gwnie polityk zagraniczn rzdw pomajowych, szykujc si do realizacji, po objciu wadzy, orientacji zdecydowanie profrancuskiej. Do grupy tej mona byo zaliczy, poza premierem, Stroskiego, Hallera68, Kota69, adosia70, Popiela71, a poniekd Seyd72 i Staczyka73. Grupa druga to tak zwane sfery gospodarcze skupiajce si wok Banku Handlowego w Warszawie, kontrolowanego, jak wiadomo, przez kapita brytyjski. cise zwizki z nim szy w parze z orientacj wyranie proangielsk. Zaleski by prezesem tego banku, Strasburger i Falter74 czonkami jego rady nadzorczej, Koc jako prezes Banku Polskiego i wiceminister skarbu utrzymywa z nim bliskie stosunki. Zwizani interesami z Bankiem Handlowym byli rwnie: bogaty ziemianin i przemysowiec Jan Ciechanowski75 oraz wzity adwokat Zygmunt Graliski76. Dodatkowym cznikiem dla niejednego z nich bya przynaleno do masonerii. Jestem najdalszy od przeceniania roli i moliwoci tej osawionej organizacji, ale te nie naley traktowa jej jako cakowitego mitu. Trzeba j tylko sprowadzi do waciwego celu praktycznego, ktrym jest pomaganie sobie nawzajem w karierze yciowej, a zwaszcza politycznej, wystpujce pod oson suenia jakim wzniosym ideaom i frazeologii bynajmniej niejednakowej we wszystkich odamach wolnomularstwa. Jestem w tych sprawach tylko oglnikowo zorientowany, ale powszechnie wiadomo, e tzw. Wielki Wschd szermuje wszdzie hasami laickiego (antyklerykalnego) humanitaryzmu, podczas gdy loe obrzdku szkockiego grupuj przewanie elementy bardziej konserwatywne (u nas byy to przede wszystkim sfery gospodarcze). Wpywy masonerii w Europie (w krajach anglosaskich sprawa wyglda zupenie inaczej) zaleay zawsze od iloci zwizanych z ni politykw, ktrzy potrafili doj do wadzy. Dlatego miaa ona bezwzgldnie due znaczenie we Francji za czasw Trzeciej Republiki i we Woszech przed pierwsz wojn wiatow, natomiast nie odgrywaa prawie adnej roli w Polsce, zwaszcza po potpieniu jej przez pisudczykw jako obcej agentury. Std te typowe dla masonerii polskiej bardziej gorliwe ni gdzie indziej wypieranie si tej przynalenoci, poza paroma czoowymi postaciami kierowniczymi jak Strug77, Stpowski78, Kipa79 czy

68

Gen. Jzef Haller (1873-1960), przewodniczcy Rady Naczelnej Stronnictwa Pracy 1936 -1939, minister w rzdach emigracyjnych 1939-1944. 69 Prof. Stanisaw Kot, ur. 1885, czoowy dziaacz NKN, Stronnictwa Ludowego i Frontu Morges. Minister do spraw krajowych w rzdzie Sikorskiego 1939-1941, ambasador w ZSRR 1941-1942, minister propagandy 19431944. 70 Aleksander ado (1891-1963), dziaacz Stronnictwa Ludowego i publicysta. W MSZ 1919-1927. Minister bez teki 1939, nastpnie pose w Bernie 1940-1945. 71 Karol Popiel, ur. 1889, adwokat i dziaacz chadecki, wieloletni pose do Sejmu, wiceminister opieki spoecznej w rzdach emigracyjnych 1939-1941 oraz minister sprawiedliwoci 1941- 1944. 72 Marian Seyda, ur. 1879, redaktor naczelny Kuriera Poznaskiego 1906-1939, minister w rzdach emigracyjnych 1939- 1944. 73 Jan Staczyk (1889-1952), sekretarz generalny Zwizku Zawodowego Grnikw 1919 -1939, minister pracy i opieki spoecznej w rzdach emigracyjnych 1939-1944. 74 Alfred Falter (1881-1954), czoowy przemysowiec grnolski i prezes ROBURa, czonek Rady Banku Polskiego i Rady Naczelnej Banku Handlowego w Warszawie do 1939. Wiceminister skarbu 1939-1940. 75 Jan Ciechanowski, ur. 1887, w MSZ 1919-1929 i nastpnie sekretarz generalny MSZ 1939-1941. Ambasador w Waszyngtonie 1941-1945. 76 Zygmunt Graliski (1897-1940), adwokat i dziaacz Stronnictwa Ludowego. W MSZ 1926 -1928. Pose do Sejmu 1928- 1930, podsekretarz stanu MSZ 1939-1940. 77 Andrzej Strug (wac. nazwisko Tadeusz Gaecki) (1871- 1937), pisarz i dziaacz PPS. 78 Stanisaw Stpowski (1870-1952), publicysta i dziaacz spoeczny, dyrektor Biblioteki Min. Rolnictwa 1924 1939. 79 Prof. Emil Kipa (1886-1958), historyk. Urzdnik MSZ 1919-1939.

Koodziejski80. Wydaje mi si, e przy powstawaniu pierwszego rzdu polskiego na emigracji w Paryu solidarno synw wdowy wystpia w sposb bardzo znamienny. Ministrw tych przewanie znaem bd z kontaktw subowych, bd ze stosunkw towarzyskobrydowych. Nie miaem o nich zbyt wysokiego wyobraenia jako o sternikach skoatanej nawy Rzeczypospolitej. Naturalnie byli to ludzie inteligentni, nawet czsto bardzo zdolni, ale wobec dziaaczy zajmujcych naczelne stanowiska pastwowe trzeba stosowa inn, znacznie wysz miar. Musz oni mie to, co Anglosasi nazywaj leadership, czyli umiejtno organizowania pracy i kierowania ludmi, a poza tym jak specjaln iskr polityczn umoliwiajc nie tylko twrcz myl, ale rwnie i jej zwyciskie urzeczywistnianie w walce z koncepcjami uznawanymi za bdne i szkodliwe. Tego wanie byo zupenie brak caej ekipie Sikorskiego. O Zaleskim bdzie jeszcze mowa przy okazji charakterystyki stosunkw w MSZ. Staczyk by i pozosta prowincjonalnym bonz zwizkowym. Oportunista, obrotny, podejrzliwy i przywizany do korzyci, ktre daje przewodniczenie i ministrowanie, nie mia wikszego autorytetu ani w rzdzie, ani we wasnym Komitecie Zagranicznym PPS. Aleksander ado, salonowy ludowiec, mia dowiadczenie dyplomatyczne i by dobrym dziennikarzem-publicyst. Jednake to byy jego granice. Do progw ministerialnych nie dors. Jzef Haller by od dawna czym w rodzaju mitu narodowego i chyba tylko dlatego zosta przed wojn przewodniczcym Rady Naczelnej Partii Pracy. O jego poziomie wiadcz najlepiej wydane pomiertnie w Londynie pamitniki. Mg by wprowadzony wrd innych do rzdu jako symbol przeszoci, ale trudno byo od niego wicej wymaga. Powany dziennikarz i zasuony dziaacz Stronnictwa Narodowego, Marian Seyda, odznacza si typowymi dla Poznaczykw, wyrobionymi w twardej szkole pruskiej cechami, jak poszanowanie autorytetu, poczucie dyscypliny i zmys realizmu. Nie by tak zacietrzewiony partyjnie i sekciarski jak inni endecy. Ju jednak kierowanie Ministerstwem Spraw Zagranicznych w tzw. rzdzie Chienopiasta z 1923 r. wykazao, e brak mu danych, aby sprawowa funkcj ministra. Adam Koc mia adn kart jako jeden z szefw POW przy kocu pierwszej wojny wiatowej i tym kapitaem y dugo. Nie zrozumia wyjciowej idei OZONu, ktry wedug Stpiczyskiego81 mia rozszerzy baz spoeczn reimu i zdemokratyzowa obz rzdzcy, natomiast sprowadzi go na tory reakcyjne. Wzi za dobr monet frazeologi liberaln, za pomoc ktrej finansici angielscy osaniaj walk o swe interesy, i z tych pozycji zwalcza, zreszt i tak zbyt niemiae, plany Kwiatkowskiego82 rozbudowy gospodarki polskiej. Teraz by ju tylko sybaryt, ktry troszczy si o dobr kuchni i pragn, aby dano mu spokj. Dlatego nie robi trudnoci z ustpieniem fotela ministra skarbu Strasburgerowi. Ten ostatni by wytrawnym urzdnikiem i pozosta nim nawet w charakterze prezesa Rady Nadzorczej Lewiatana. Mia nawet szersze koncepcje, ale nie chcia i chyba nie potrafi walczy o ich urzeczywistnienie. wietny publicysta i mwca, nie mieszczcy si w ciasnych ramach endecji, profesor Stanisaw Stroski, bardzo inteligentny, dowcipny i odznaczajcy si zacnym charakterem, by jak najdalszy od wszelkiego zacietrzewienia i dogmatyzmu. Sam kpi ze swego urzdowania jako minister informacji i dokumentacji. Nadawa si do wszystkiego, tylko nie do partycypowania w walkach wewntrznych o wpywy, kompetencje i dobrze patne synekury, ktre tak si krzewiy za kulisami rzdu emigracyjnego. Dugo te w tym rzdzie nie utrzyma si. Gen. Kazimierz Sosnkowski nie by pozbawiony ogromnych zalet umysu, chocia zwykle lepiej wiedzia, jak nie naley postpowa, ni co trzeba zrobi. Brakowao mu zawsze decyzji, siy woli i przebojowoci. Natomiast za nich wszystkich razem mia charakter i wol prof. Stanisaw Kot. Wybitny naukowiec, ktrego pasj byo
80 81

Henryk Koodziejski (1884-1953), dziaacz spoeczny, dyrektor Biblioteki Sejmowej 1919-1939. Wojciech Stpiczyski (1894-1936), publicysta i polityk, redaktor naczelny Gosu Prawdy 1922 -1929 i Kuriera Porannego 1932-1936, polityczny doradca Rydza-migego 1935-1936. 82 Prof. Eugeniusz Kwiatkowski, ur. 1888, inynier i ekonomista, minister przemysu i handlu 1926-1930, wicepremier i minister skarbu 1935-1939.

mieszanie w tyglu politycznym i rzdzenie, przywizywa wiksz wag do zakulisowego pocigania nici ni do zajmowania eksponowanego miejsca. Przy Sikorskim by szar eminencj i zym duchem. Wszystko u niego sprowadzao si do personaliw, przy stosowaniu jedynego kryterium: aktywnego wysugiwania si aktualnemu reimowi, personifikowanemu konkretnie przez Sikorskiego. Wizao si z tym ocenianie ludzi nie wedug ich wartoci i fachowoci, lecz jedynie wedug ich etykietek politycznych, waciwych czy sztucznie im przyczepianych. Kot by przykadem, jak posiadanie cennych danych moe i w parze ze szkodliwoci w dziaaniu politycznym. Sam Sikorski przerasta o gow swych kolegw ministerialnych. Mia dane na prawdziwego ma stanu: rozum, zdolnoci, zmys polityczny, rozlege horyzonty i konsekwentne denie do celu, to jest do wadzy. W dalszym rozwoju, po na og udanym starcie w charakterze przejciowego premiera na przeomie 1922/1923, przeszkodziy mu dwie rzeczy. Primo podjcie walki z pisudczykami na niewaciwej paszczynie tworzenia w wojsku wasnej kontrkliki, secundo traktowanie, podobnie jak Aleksander Skrzyski83, gloryfikacji swej wasnej osoby jako czego rwnoznacznego z propagand dla Polski. Przyszy potem lata odsunicia od wadzy i stanowisk przez reim pomajowy, co pozostawio u niezmiernie ambitnego i posiadajcego poczucie wielkich moliwoci czowieka osad rozgoryczenia i nieopanowan ch odegrania si na swych przeladowcach. Ju jako szef rzdu na emigracji mia wiadomo wyszoci nad ekip, ktr kierowa, co powikszao tendencj do apodyktycznoci i koncentrowania wszystkich zasadniczych spraw w swym rku. Zbyt czsto nie umia ju opanowywa chci pogrania swych przeciwnikw osobistych z dawnych czy obecnych czasw. Utrudniao mu to waciwy dobr wsppracownikw. Wierno dla siebie stawia bowiem wyej ni kwalifikacje. Zachowa przyja i zaufanie do ludzi, z ktrymi by blisko w latach nieaski i izolacji, chocia nie wszyscy ci, ktrzy byli wwczas jego cennymi informatorami i porednikami, nadawali si potem do roli doradcw szefa rzdu84. W sprawach personalnych najgorsze byy wpywy otaczajcej Sikorskiego kamaryli, ktra grajc na jego prnoci i pamitliwoci podsuwaa mu wszelkiego rodzaju rzeczywiste czy urojone pretensje do ludzi, ktrych nie chciaa do niego dopuszcza lub ktrych si chciaa pozby. Czsto wysoce pouczajce s wiadomoci ze schodw kuchennych. Mj zaprzyjaniony szofer, Konstanty Sawicz, ktry wozi mnie szereg lat w Moskwie i potem w czasach mej odpowiedzialnej pracy we Francji (aresztowany wraz z moimi domownikami, zgin w 1944 r. od bomby alianckiej w Buchenwaldzie), by w czasach angerskich kierowc Sikorskiego. Opowiada mi pniej powtarzajc si czsto scen, e gdy ten ostatni rozmawia z towarzyszc mu zwykle w podrach crk85 lub z ktrym z braci

83

Aleksander Skrzyski (1882-1931), pose w Bukareszcie 1919-1922, minister spraw zagranicznych 1922-1923 i 1924- 1926, premier 1925-1926. 84 Byli to przede wszystkim Danysz i Aubac na terenie Francji, a Retinger na terenie Londynu. Pierwszy, o ile pamitam, obywatel francuski, by starym przyjacielem Sikorskiego, ktry go zrobi w 1939 r. szefem swego sekretariatu, ale rozczarowa si do niego i nie wzi z sob do Anglii. Stefan Aubac, recte Aue rbach, francuski dziennikarz, z pochodzenia polski yd, by typowym na gruncie paryskim wcibskim i dobrze poinformowanym reporterem, ale bez wikszego polotu. Jzef Retinger natomiast by indywidualnoci nieprzecitn. Odznacza si inteligencj, odwag i obrotnoci. Jedni traktowali go jako awanturnika zwizanego z Intelligence Service, drudzy natomiast wysoko cenili jego i jego ogromne stosunki w szerokich koach londyskich. W swej barwnej drodze yciowej by agentem Komitetu Narodowego Polskiego, organizowa z ramienia Anglikw przewroty w Meksyku, zosta w latach wojny szefem sekretariatu i doradc Sikorskiego. By przejciowo pierwszym charg daffaires w Moskwie w 1941. W 1944 uda si jako tajny emisariusz rzdu emigracyjnego do kraju i bawi tam par miesicy, po czym wrci znw samolotem. Po wojnie sta si gorliwym propagatorem idei europejskiej. 85 Crka Wadysawa Sikorskiego, Zofia Leniowska, bya na emigracji czonkiem Zarzdu Gwnego PCK. Zgina w katastrofie gibraltarskiej 1943.

Borkowskich86, a padao jakie najwidoczniej niemie dla nich nazwisko, zaczynali zaraz przypomina wszystkie moliwie ze rzeczy, ktre ten czowiek rzekomo na Sikorskiego kiedykolwiek powiedzia czy napisa. Niejednokrotnie koczyo si to achniciem Sikorskiego: Dajcie mi wreszcie spokj z tymi waszymi plotkami! Sikorski mia poza tym mentalno satelick. Cae ycie by zwolennikiem jakiej orientacji, w latach I wojny wiatowej - austriackiej, w okresie II Rzeczypospolitej - francuskiej, po klsce Francji angielskiej. Nie wyobraa sobie nigdy innej polityki dla Polski, jak w oparciu o monego protektora. Tym rni si w zasadniczy sposb od Pisudskiego, ktry przy wszystkich swych wadach i bdach chcia na pewno dla Rzeczypospolitej polityki samodzielnej i niezalenej. Po opublikowaniu ksiki O rzd i granice spotkaem si wielokrotnie z zarzutami, e krzywdzco przedstawiem Sikorskiego, e czuj wobec niego jak subiektywn wrogo. Nie poczuwam si do tego. Chciaem tylko pokaza jego, jak i innych, w dziaaniu, bo to byo niezbdne dla wyjanienia omawianej problematyki. Jeeli obraz wypad inaczej ni utarte wyobraenia, to wina nie mej tendencyjnoci, lecz wymowy faktw. Po klsce wrzeniowej Sikorski sta si dla bardzo duej czci spoeczestwa polskiego symbolem zarwno kontynuowania walki o niepodlego, jak i powstania po zwycistwie nowej, lepszej Polski. Tymczasem Sikorski odcina si od metod, ale nie od treci rzdw przedwrzeniowych, i wbrew sztucznie tworzonej legendzie szuka tylko lepszych sposobw realizowania tej samej co dawniej polityki dwch wrogw. Do wycignicia waciwych wnioskw ze zmieniajcej si radykalnie sytuacji przeszkadzaa mu obawa utraty popularnoci w spoeczestwie i monoci kontynuowania rzdw po wojnie. W odcitym od wiata kraju pod okupacj nie orientowano si w oglnej sytuacji midzynarodowej i w posuniciach politycznych Sikorskiego, traktujc go do koca jako wietlany symbol. Przedwczesna mier przeszkodzia w pojawieniu si rozczarowa. Std ywotno do dzi dnia legendy Sikorskiego. Gdy przyjechaem do Parya w padzierniku 1939 r., nowy rzd przejawia radosn twrczo. Kady minister wyrabia sobie stosunki i klientel, organizowa na sw mod powierzony mu resort, targowa si z kolegami o kompetencje i fundusze. Za kulisami toczya si zacieka walka o kade stanowisko, o kady etat. W warunkach uchodczej tuaczki znone przetrwanie zapewni moga tylko jaka posada rzdowa. Nie naley przy tym zapomina, e na emigracji nawet jeli si ma zabezpieczone podstawowe rodki utrzymania, najcisz rzecz jest bezczynno i poczucie bezuytecznoci. Czstym zjawiskiem jest niemono stworzenia sobie wasnego ycia wewntrznego, zmuszenie siebie do samodzielnej pracy umysowej czy te do dodatkowych studiw. Std powszechnym zjawiskiem stao si, e uchodcy walczyli per fas et nefas o posady czy synekury pastwowe. Wizay si z tym dwa atwo dostrzegalne zjawiska, prowadzce w praktyce do kultu niekompetencji. Pierwsze to wysunicie od razu przez dawne stronnictwa opozycyjne zasady klucza partyjnego przy obsadzie wszystkich stanowisk. Wywoane to byo zarwno niechci do dawnego aparatu urzdniczego, ktry wsppracowa ze znienawidzonym reimem sanacyjnym, jak i naciskiem wasnej klienteli, skadajcej si przewanie z pozbawionych obecnie monoci zarobkowania przedstawicieli wolnych zawodw. Ludzie ci zachowali poczucie krzywdy z powodu niedopuszczenia ich swego czasu do lepiej zabezpieczajcych, zwaszcza w czasach kryzysu ekonomicznego, stanowisk urzdniczych, tote obecnie toczyli tym energiczniej walk o etaty majce im da podwjn satysfakcj. Kady uwaa, e potrafi robi wszystko, lekcewac potrzeb pewnej fachowoci i rutyny
86

Bracia Borkowscy, major i rotmistrz rezerwy, byli starymi przyjacimi Sikorskiego i w latach wojny stanowili jego powiernikw, pracujc w adiutanturze. Po wojnie jeden z nich zosta dyrektorem Instytutu imienia gen. Sikorskiego w Londynie.

urzdniczej. Zjawisko drugie to porachunki partyjno-personalne, ktre si rozpoczy na wielk skal, formalnie pod szyldem ukarania winnych, ale w gruncie rzeczy zasaniajcym niewypowiedzian ch robienia wolnych miejsc dla swoich ludzi. Moc byo alw i pretensji wywoywanych generaln nagonk na pisudczykw. Jak zwykle w takich wypadkach lepiej wychodzili oportunici i karierowicze, zmieniajcy od razu chorgiewk, ni ludzie zachowujcy godno i swe szczere przekonania. Wystpoway nieraz bolesne konflikty sumienia (samobjstwo Wieniawy). Od pracy odsunito wielu ludzi wartociowych i poytecznych. Szerzyy si intrygi i donosy, czsto anonimowe, chtnie przyjmowane przez nowe wadze. Jedn z najobrzydliwszych rzeczy byo bezkarne szafowanie, przewanie dla skompromitowania przeciwnika lub uznanego za niebezpiecznego konkurenta, wyssanymi z palca oskareniami o roztrwonienie i zmarnowanie mienia pastwowego w chwili klski lub te o zatajenie przed nowym rzdem sum znajdujcych si w dyspozycji delikwenta. Wypadkw takich byo niemao, przy czym podejrzewano gromadzenie przez now opozycj sanacyjn funduszy dla finansowania akcji antyrzdowej. Midzy innymi z takimi uwaczajcymi zarzutami spotka si parokrotnie wspomniany Jan Kowalewski jako dyrektor przedsibiorstwa skupu surowcw strategicznych TISSA, ktre miao konta w wielu krajach zagranicznych. Kto z otoczenia Sikorskiego, pamitajc, e ten ostatni kiedy bardzo ceni Kowalewskiego, i chcc nie dopuci do nowego zblienia, poda w wtpliwo, czy przekaza on do dyspozycji skarbu pastwa wszystkie salda z kont walutowych, czym postawi go w sytuacji z przysowia rosyjskiego: dokai, czto ty nie wierblud. Kowalewskiemu zabrao par miesicy czasu zgromadzenie danych wykazujcych, e nie jest zoliwym malwersantem. Cel zosta jednak osignity, bo w midzyczasie istotne stanowiska zostay ju obsadzone. Wszystkie te bolesne sprawy najostrzej wystpoway na terenie wojska. Poza Ministerstwem Spraw Zagranicznych kadra urzdnicza w maej tylko czci znalaza si w Rumunii, a jeszcze w mniejszej przedostaa si do Francji przez ucho igielne segregacji Sikorskiego. Oficerw za to napyno znacznie wicej ni onierzy, w tym wprost proporcjonalnie wicej oficerw wyszych stopni. W armii zwolennikw Sikorskiego byo ju bardzo mao, zdecydowani ideowi pisudczycy stanowili mniejszo, przewaali natomiast oficerowie niezaangaowani politycznie, ale wychowani w poszanowaniu Pisudskiego, co znajdowao dodatkow poywk w ostatnich rozczarowaniach i porwnaniach z Rydzem-migym. Pole do przesiewania i selekcji byo wic bardzo szerokie. Jak widzielimy, Sikorski poczy w swych rkach funkcje naczelnego wodza i ministra obrony narodowej. Jako szefa sztabu dobra sobie niezmiernie zdolnego, ale mocno niezrwnowaonego pk Kdziora87, z ktrym utrzymywa dobre stosunki od czasw swej nieaski. Organizacj wojska za Zachodzie powierzy dwm wiceministrom, gen. Kukielowi88 i pk Modelskiemu89. Kukiel, powany naukowiec i historyk ruchw niepodlegociowych i dziejw wojskowoci, czowiek prawy i zasugujcy na szacunek, by w dziedzinie politycznej, strategicznej i organizacyjnej raczej laikiem. Zaatwianie spraw personalnych przypado pk Modelskiemu, usunitemu z wojska w ramach czystek pomajowych, dugoletniemu kierownikowi Zwizku Hallerczykw, ktry nie mg darowa lekcewacego traktowania ich przez obz legionowy. W jego ciasnym i ograniczonym umyle gboko zapada ch zemsty, dla realizowania ktrej znajdowa teraz rozlege moliwoci.

87

Pk Aleksander Kdzior, ur. 1897, zawodowy wojskowy, do 1939 attach wojskowy w Lizbonie. Szef sztabu Naczelnego Dowdztwa 1939-1940. 88 Gen. Marian Kukiel, ur. 1885, prof. historii, kustosz Muzeum im. Czartoryskich do 1939. W latach wojny wiceminister spraw wojskowych 1939-1942, a nastpnie minister spraw wojskowych 1942-1945. 89 Gen. Izydor Modelski (1888-1962), do 1926 zawodowy wojskowy w randze pukownika, nastpnie kierownik Zwizku Hallerczykw. W rzdzie emigracyjnym II wiceminister spraw wojskowych 1939 -1942.

W wojsku dziay si te smutne rzeczy. Przeciwnikw politycznych podzielono na szkodliwych i mniej niebezpiecznych. Pierwszych albo nie dopuszczono do Francji, albo te, gdy jednak tam si przedostawali, zamykano w swego rodzaju obozie internowania w maej miejscowoci Cerisay (departament Deux Svres), jak np. Niezbrzyckiego, lub trzymano w dalekim Algierze, jak gen. Stachiewicza. Dla drugich stworzono specjalne zgrupowanie w Vichy, w postaci kadry rezerwowej oficerw, nie znajdujcych zastosowania w tworzonych czterech dywizjach i w innych formacjach. Zgaszajcych si do oddziaw liniowych, z gotowoci suenia na niszych nawet przydziaach albo wprost w charakterze onierzy, bardzo czsto odrzucano, gdy mogoby to prowadzi do moralnej rehabilitacji (np. odmowa zatrudnienia gen. Rayskiego90 w charakterze zwykego pilota czy SawojSkadkowskiego jako lekarza wojskowego na Bliskim Wschodzie). Stosowano to zarwno do wyszych wojskowych, jak i nieraz do dygnitarzy cywilnych, zwizanych ze starym reimem. Wyjtkiem, spowodowanym przede wszystkim stosunkami towarzyskimi, byo wyraenie zgody na przyjcie do wojska w charakterze ochotnika prawie pidziesicioletniego ambasadora Lipskiego, ze skierowaniem go do szkoy podchorych w Cotquidan. Byo to zreszt szeroko wykorzystane propagandowo dla wykazywania liberalizmu nowych wadz. W stosunku do urzdnikw postpowano raczej odwrotnie ni do oficerw. Tych, ktrych chciano si pozby, kierowano chtnie do wojska lub skaniano do zgaszania si na ochotnika, nie zwracajc uwagi na moliwoci znacznie racjonalniejszego wykorzystania ich wiedzy fachowej. Potworzone bez sensu i skadu urzdy narobiy od razu ogromnego baaganu. Najgorsze byo, e wszyscy nowo upieczeni ministrowie i dyrektorzy czuli si powoani do wystpowania na wasn rk wobec rnych wadz francuskich i to w sposb niejednokrotnie sprzeczny. Dochodzio do tego, e co sprytniejsi matadorzy wyrabiali sobie stosunki we francuskich koach politycznych, aby je wykorzystywa dla interwencji w swoich sprawach u czynnikw polskich. Dokuczyo to po miesicu samym Francuzom, tote zadali scentralizowania i skierowania do jednego kanau wszelkich dmarches w sprawach polskich, a sam Sikorski zrozumia, e w taki sposb pracowa nie mona. Tak wic zapada decyzja przeniesienia agend rzdu emigracyjnego gdzie na prowincj. Zaproponowano Sikorskiemu bd znan miejscowo kuracyjn Vichy, bd te urocze miasteczko (stolic departamentu) Angers, pooone o par godzin jazdy od Parya i cieszce si saw przyjemnego klimatu: Angers - le climat le plus doux de France. Sikorski wybra Angers ze wzgldu na lepsz komunikacj z Paryem, gdzie pozostaway nadal wszystkie wadze wojskowe, z Naczelnym Dowdztwem i Ministerstwem Obrony Narodowej (siedziba w Htel Regina). Sam Sikorski, jako dzielcy swj czas na prace cywilne i wojskowe, rezydowa czciowo w Angers, a czciowo w Paryu. Na takie zaatwienie sprawy wpyn w decydujcym stopniu stosunek Sikorskiego do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zanim do tego przejd, powic par sw wyjanieniu, kto sta na czele mego resortu i jak zosta on zorganizowany w nowych warunkach. Ministrem by, jak ju wspomniaem, August Zaleski. Stanowisko to piastowa ju poprzednio w latach od 1926 do 1932, gdy zosta usunity przez Pisudskiego na rzecz bardziej bojowego Becka. Odmwi wwczas nominacji na ambasadora w Londynie, gdy nie chcia suy pod rozkazami swego dotychczasowego wsppracownika, ktremu zarzuca nielojalno w postaci rewidowania biurka, kontrolowania korespondencji itd. Krytykowa zupenie otwarcie jego pniejsz polityk zagraniczn, gwnie niedostateczne orientowanie si na mocarstwa zachodnie, a zwaszcza na Wielk Brytani. Zaleski mia doskonale opanowan technik dyplomatyczn, ale cechowaa go bierno i ogromne lenistwo, graniczce coraz bardziej z zobojtnieniem. Gdy by po raz pierwszy
90

Gen. Ludomi Rayski, ur. 1892, szef lotnictwa wojskowego 1926-1938.

ministrem, dusze ni dziesiciominutowe sprawozdania szefw nawet najwaniejszych placwek dyplomatycznych tak go nuyy, e przestawa sucha. miano si, e aby uzyska potrzebn decyzj, trzeba byo wprowadzi ministra w dobry humor opowiadajc mu jak ciekaw i nieznan anegdot (nie byo to rzecz atw), ktr zaraz skrztnie zapisywa i przy okazjach towarzyskich opowiada. Anegdoty byy jego hobby. Poza tym lubi bryda, ale gra sabo. Relacjonujc sw rozmow z Zaleskim na pocztku 1940 r., amerykaski podsekretarz stanu Sumner Welles91 pisze w swych pamitnikach, e wyczu w nim nuty defetystyczne. Taki wniosek jest krzywdzcy, bo nie mona kwestionowa jego patriotycznej dobrej woli, ale na pewno by sceptykiem i nie sta go byo na stawianie czoa nawanicom. W trudnej sytuacji potrafi tylko, jak w 1941 r., poda si do dymisji. By poprawnym ministrem w czasach spokoju i stabilizacji, natomiast nie nadawa si na kierownika dyplomacji emigracyjnej w obliczu pitrzcych si trudnoci i komplikacji wojennych. Na wiceministra przydzielono mu z klucza partyjnego ludowca, adwokata Zygmunta Graliskiego, ktry by przez par lat urzdnikiem MSZ, zanim zosta wybrany na posa do Sejmu w 1928 r. Istnieje we Francji rozpowszechniony typ polityka, ktry startuje od zera jako zdecydowany lewicowiec, a po dojciu do majtku i zrobieniu kariery utrzymuje dotychczasow frazeologi, ale ju tylko jako szyld dla konserwatywnego bourgeois. Na tej drodze by Graliski, dziaacz radykalnego skrzyda Wyzwolenia, a potem jeden z przywdcw lewicy Stronnictwa Ludowego, ktry poprzez radcostwo prawne w Prudentialu92 zwiza si z kapitaem brytyjskim i Bankiem Handlowym. By bystry i inteligentny, tote rozczarowa si prdko do stosunkw emigracyjnych i nie miaem trudnoci w przekonywaniu go, e im duej bdzie trwaa okupacja i im bdzie cisza, tym bardziej spoeczestwo nie zechce mie po wojnie na czele rzdu ludzi, ktrzy podczas niej byli za granic, to znaczy nie cierpieli wraz z nim. Graliski wyamywa si coraz bardziej spod partyjnego dyktanda Kota, za co zapaci utrat stanowiska, bo jego jedynie zrobiono odpowiedzialnym za skandaliczny przebieg ewakuacji do Anglii w czerwcu 1940 r. Porednio zapaci te za to yciem, bo wkrtce potem zaton na statku storpedowanym przez Niemcw w drodze do Kanady. Faktyczn praw rk i przyjacielem Zaleskiego by Jan Ciechanowski, ktry otrzyma nieznany u nas dotd tytu sekretarza generalnego MSZ. Wytrawny dyplomata i dobry ekonomista, wietny znawca Zachodu, potkn si bdc posem w Waszyngtonie na rokowaniach o poyczk amerykask. Pisudski kaza go zwolni za zbytni ustpliwo wobec tamtejszych finansistw. Zachowa od tego czasu al do sanacji, a jednoczenie jako czonek arystokratycznego Klubu Myliwskiego snobowa ludzi rzdzcych o legionowych manierach. Rozciga to zreszt na wikszo czonkw ekipy Sikorskiego. Tak na przykad Graliskiego traktowa z aroganck uprzejmoci i usiowa trzyma go na bocznym torze jako obce ciao. Pomimo coraz wikszego w okresie angerskim sceptycyzmu i zniechcenia, Ciechanowski mgby by bardzo poyteczny dziki rozlegym stosunkom, ktre posiada zarwno osobicie, jak i przez on, bogat cudzoziemk, ale w moim przynajmniej przekonaniu by zanadto kosmopolit. Poczuwa si cakowicie do polskoci i na pewno byby bardzo uraony, gdyby kto kwestionowa jego uczucia patriotyczne, jednake patrza na wszystko przez pryzmat dorwnania i naladowania Zachodu. Std faszywy kt widzenia w ocenie najwaniejszych problemw i absolutna niemono zrozumienia Zwizku Radzieckiego. To na Ciechanowskiego spado zadanie stworzenia dopasowanej do nowych potrzeb centrali MSZ i dobranie dla niej odpowiedniego personelu. Zaleski rezerwowa dla siebie tylko ostatnie sowo, a Graliski za mao orientowa si w zagadnieniach i w ludziach. Jasne byo, e stara i cika struktura
91

Sumner Welles (1892-1961), amerykaski dyplomata i zaufany wsppracownik Roosevelta, podsekretarz stanu 1933-1943. 92 Towarzystwo akcyjne, kontrolowane przez kapita angielski, ktre wybudowao przed wojn w Warszawie pierwszy drapacz chmur, dzisiaj hotel Warszawa.

powinna by zredukowana do maej i operatywnej grupy. Kilku z nas, wytypowanych w pierwszym rzucie, wcignito do dyskusji nad now organizacj. Charakterystyczne byo, e zapanowaa od razu tendencja do cakowitego odcicia si od form przeszoci, bez wzgldu na to, czy jest to potrzebne i uzasadnione. Miao to by chyba jakim symbolem odnowy, przy zachowaniu meritum dawnej polityki. Tak na przykad podzia na dwie zasadnicze grupy zagadnie, zachodnich i wschodnich, narzuca si w naszej sytuacji geopolitycznej sam przez si. Tymczasem Ciechanowski wystpi z oryginaln, ale do mtn koncepcj wyodrbnienia trzech dziaw: pastw sprzymierzonych, pastw wrogich i pastw neutralnych. Nad tym mona byo przynajmniej dyskutowa, podczas gdy propozycja radcy ambasady w Paryu Frankowskiego93 (nigdy nie pracowa w centrali, bo zawsze przebywa za granic) bya wrcz zaskakujca. Powiedzia on, e najwaciwiej bdzie skopiowa wzr organizacyjny Quai dOrsay. By mocno dotknity, e nikt nie pofatygowa si nawet tumaczy mu, i Polska ma zupenie inny zakres i kierunek zainteresowa wiatowych ni Francja. Ze swej strony bardzo stanowczo przypominaem, e gwn wag maj dla nas stosunki z obu wielkimi ssiadami, Zwizkiem Radzieckim i Rzesz Niemieck, co musi znale wyraz w organizowaniu pracy ministerialnej. Ostatecznie postanowiono powoa sze referatw politycznych, z ktrych kady podlega bezporednio sekretarzowi generalnemu: do spraw sojusznikw zachodnich (Jzef Potocki94), niemieckich (Kunicki), radzieckich (ja), amerykaskoazjatyckich (Wszelaki) i prasowych (Ksawery Zaleski95, brat ministra). Kady z nas zajmowa si poza tym sprawami ssiednich pastw mniejszych, np. ja krajami batyckimi i Bliskim Wschodem. Radcami prawnymi ministerstwa pozostali nadal dwaj wybitni specjalici, Kulski96 i Potulicki. Protok obj Morstin97. Cao uzupenia may gabinet ministra (sekretariat), poza tym wydziay konsularny i budetowo-gospodarczy oraz komrki do spraw szyfrw i radiotelegrafii. Tak wic wykorzystano tylko dawn kadr ministerialn wyczywszy tych, ktrzy zaangaowali si w bezkrytyczne popieranie polityki Becka. Zaleski oburza si swego czasu na zalew ministerstwa przez niefachowy element wojskowy tote wyeliminowa go w pierwszym rzdzie. Nigdy nie brak jednak paradoksw; wanie Zaleski od razu mianowa szefem personalnym wojskowego, mjr Szumowskiego98. Zreszt nie mia on w praktyce nic do powiedzenia, zwaszcza gdy Zaleski cign z Madrytu swego dawnego dyrektora gabinetu i zaufanego czowieka, Mariana Szumlakowskiego99, lubujcego si w rozgrywkach i intrygach personalnych. Kumulowa on od tego czasu funkcje dyrektora gabinetu ministra ze stanowiskiem posa w Madrycie. Przy rekrutacji personelu Ciechanowski kierowa si przede wszystkim wzgldami snobistycznymi, ale poza nimi uwzgldnia te czynnik fachowoci. Miano Zaleskiemu za ze, e odrzuci starego, dobrego i inteligentnego urzdnika, jakim by Micha ubieski, tylko dlatego, e zajmujc stanowisko dyrektora gabinetu Becka by z nim w dobrych stosunkach. Przypominano, e gdy Zaleski opuszcza fotel ministra, prosi nastpc o dobry przydzia za granic dla swego totumfackiego, Szumlakowskiego, ktry te zosta

93

Feliks Frankowski (1892-1963), w MSZ od 1919. Sekretarz, a nastpnie radca ambasady w Paryu w 1926 1939, charg daffaires 1939-1940. 94 Jzef Potocki, ur. 1895, w MSZ cd 1919. Wicedyrektor spraw zachodnich 1933-1939. 95 Ksawery Zaleski (1892-1946), w MSZ od 1922. Radca ambasady w Tokio 1938, kierownik referatu angielskiego 1939. 96 Wadysaw Kulski, ur. 1903, w MSZ od 1928. Radca Delegatury przy Lidze Narodw 1933 -1936, naczelnik wydziau prawnego 1936-1939. 97 Pawe Morstin (1888-1940), zastpca dyrektora protokou dyplomatycznego MSZ 1935 -1939. 98 Mjr Tadeusz Szumowski, ur. 1899, attach wojskowy w Bernie 1938 -1939, szef personalny MSZ 1939-1940, nastpnie sekretarz ambasady w Londynie do 1945. 99 Marian Szumlakowski (1893-1961), w MSZ od 1918. Dyrektor Gabinetu Ministra 1927-1932. Pose w Lizbonie 1933-1935 i w Madrycie 1935-1944.

posem najpierw w Lizbonie, potem w Madrycie. Tymczasem ubieskiemu odmwiono pocztkowo nawet przyjcia do wojska. Ale wanie ten nie zmieniony, fachowy skad MSZ by sol w oku wszystkich entuzjastw klucza partyjnego, ktrych zawiody nadzieje na atrakcyjne wakanse. Posypay si zaraz oskarenia, e to rezerwat beckowcw, klan hrabiowski, garstka uprzywilejowanych itd. Odbijao si to na pracy, gdy zawsze odczuwalimy w innych resortach i u czonkw rzdu wyran niech, a nawet wrogo do nas. Nasze wystpienia i wnioski pozostaway zwykle bez echa. Naturalnie, tpi nas gwnie Kot. Natomiast Graliski zgra si, w kadym razie z paroma z nas, bardzo prdko. T sytuacj ogln pogarsza negatywny stosunek Sikorskiego do Zaleskiego i do MSZ jako takiego. Zachowa on ans do suby dyplomatycznej z czasw, gdy nasze placwki zagraniczne manifestacyjnie go ignoroway, a nawet czasami wrcz szpiegoway jego kroki. Sam Zaleski nie by czowiekiem, z ktrym Sikorski mgby znale wsplny jzyk. Dochodzia do tego rozbieno orientacji i wzgldy merytoryczne. W warunkach przebywania rzdu w obcym kraju specjalnie niewskazana bya jakakolwiek wielotorowo i brak koordynacji w stosunkach z gospodarzami, a nie byo miejsca i potrzeby na parostopniowe zaatwianie biecych spraw. W zasadzie do oficjalnego kontaktowania si z Francuzami byo powoane jedynie MSZ, bd bezporednio bd poprzez ambasad w Paryu. Ale odsuwaoby to od wycznie istotnych i wanych dziaa premiera Sikorskiego, ktry uwaa, e tylko on zdolny jest do naleytego ustawienia wzajemnej wsppracy z Francj, i mia rzeczywicie ku temu najwiksze dane. W ambasadzie rzdzi wci zdecydowanie wrogi mu ukasiewicz, ktry na wiadomo o zapowiedzianym przyjedzie Sosnkowskiego do Parya zacz z naciskiem przypomina Sikorskiemu przyjte poprzednio zobowizanie100. Sytuacj uatwili Francuzi, ktrzy z wasnej inicjatywy (ale moe zakulisowo zainspirowani przez Sikorskiego) zadali odwoania ukasiewicza ze stanowiska ambasadora w Paryu, zarzucajc mu zbyt gwatowne i nerwowe zachowanie w dniach wrzeniowych. Pod kierownictwem charg daffaires Feliksa Frankowskiego, czowieka, u ktrego gadko i rutyna zastpoway horyzont polityczny, i ktry dy przede wszystkim do tego, by nie narazi si wadzy, ambasada wikszej roli odgrywa nie moga. Nominacj nowego ambasadora utrudniaa rywalizacja midzy partiami rzdowymi, ktre chciay zdoby dla siebie dajcy tyle moliwoci eksponowany posterunek bd wspania synekur. Ostatecznie po przewlekych przetargach wybr pad na dotychczasowego posa w Sofii, zwizanego ongi z Wyzwoleniem, Adama Tarnowskiego101 (nie mia nic wsplnego ze znan rodzin magnack), ktrego popiera Zaleski. Przemawia za nim fakt, e nie znosi go Pisudski, bowiem - jak mwiono - to wanie z inicjatywy Tarnowskiego Wyzwolenie wysuno swego czasu kandydatur Narutowicza na prezydenta, co krzyowao rachuby marszaka, ktry liczy na to, e sam bdzie kierowa sprawami wojskowymi jako szef sztabu gwnego, podczas gdy sprawy zagraniczne bd w rkach jego zaufanego, Narutowicza. W praktyce Tarnowski, czowiek zrwnowaony i zwolennik systemu ligowego, nie zdoa obj placwki w Paryu przed katastrof Francji. Sikorski nie chcia pozostawia kontaktw z Francuzami w rkach Zaleskiego, gdy, pomijajc negatywn ocen jego osoby, widzia w nim rzecznika orientacji anglofilskiej. Dlatego te zarezerwowa wycznie dla siebie rozmowy z francuskimi koami rzdowymi i politycznymi, pozostawiajc Zaleskiemu stosunki z Anglikami, ale i tu zastrzeg sobie decydujc wymian zda z

100

Sikorski zaatwi to w ten sposb, e Sosnkowski uzyska nominacj na desygnowanego nastpc prezyden ta. Jednoczenie zosta ministrem bez teki i obj dowdztwo tworzonego w kraju ZWZ. 101 Adam Tarnowski (1892-1956), w MSZ od 1919. Dyrektor departamentu politycznego 1928-1930, pose w Sofii 1930-1940.

rzdem brytyjskim w sprawach najwaniejszych. Przypiecztowaniem tego miao by usunicie MSZ z Parya na prowincj, co zostao dokonane w ramach oglnej przeprowadzki rzdu do Angers. Pozostawienie naczelnych wadz wojskowych w Paryu stwarzao Sikorskiemu dogodny pretekst do przebywania tam, co uatwiao kontakty z Francuzami. Tak wic w listopadzie 1939 r. zainstalowalimy si w Angers. Rzd rozmieci si w zarekwirowanych domach i mieszkaniach, a dla Raczkiewicza, Sikorskiego i Zaleskiego wynajto w okolicy paace, ktre czasami trzeba byo przystosowywa do zamieszkania w zimie. Pamitam, e ju po wojnie waciciel piknego paacu Pignerolles, ktry przeznaczono dla prezydenta, wytoczy rzdowi francuskiemu proces o zainstalowanie centralnego ogrzewania, dajc jego usunicia. To ju zbyt daleko posunite przywizanie do tradycji. We Francji kad rezydencj wiejsk nazywaj potocznie chteau, a wanie pod Angers takich paacykw byo bardzo duo, bo wszyscy zamoniejsi mieszczanie lub waciciele troch wikszej winnicy chcieli mie letni rezydencj. Std nie byo trudnoci w znalezieniu takich willi dla ministrw i dygnitarzy czy dla szcztkowego ju korpusu dyplomatycznego. Dla nas, braci urzdniczej, zarezerwowano pokoje w hotelach. Wikszo, zwaszcza ci, ktrzy mieli na miejscu rodziny, skorzystali z tego tylko przejciowo, pniej wynajli na miecie mieszkania czy pokoje, o co byo wwczas bardzo atwo. Pobory nasze, w porwnaniu do personelu dyplomatycznego we Francji, byy raczej niskie, ale samotnym pozwalay na nieskrpowane ycie. Otrzymywaem okoo 6 tysicy frankw miesicznie, z czego paciem za bardzo duy pokj w starym, dobrym hotelu Le Cheval Blanc wraz z przyzwoitym utrzymaniem (niadanie i dwa czterodaniowe posiki) niecae 90 frankw dziennie. Ci, ktrzy prowadzili, przynajmniej czciowo, wasne gospodarstwo, wydawali znacznie mniej. W hotelu, w ktrym mieszkaem, ulokowaa si wkrtce potem nowo utworzona Rada Narodowa. Miaa ona gra rol quasi-parlamentu. Powoano do niej drog nominacji przede wszystkim przedstawicieli stronnictw rzdowych, a poza tym rne osobistoci: znanych publicystw - CatMackiewicza102 i Nowakowskiego103, gen. eligowskiego104, biskupa polowego Gawlin105, reprezentacje Polonii we Francji i mniejszoci ydowskiej w Polsce itd. Nominalnym waciwie przewodniczcym Rady zgodzi si zosta Paderewski, ktry przyjecha na inauguracyjn sesj. Zastpowa go zwykle I wiceprzewodniczcy Stanisaw Mikoajczyk106, rozpoczynajcy wielk karier yciow, ktra zaprowadzia go od prowincjonalnego dziaacza ludowego i agrarnego, idcego zawsze na rk miejscowym ziemianom, do fotela premierowskiego i uczestnictwa w historycznych wydarzeniach wojennych. Drugim wiceprzewodniczcym by Tadeusz Bielecki107, leader Stronnictwa Narodowego i czoowy przedstawiciel modego pokolenia endeckiego, ktre na krtko przed wojn opanowao wszystkie wadze partyjne. Bielecki, czowiek osobicie sympatyczny i dobroduszny, czy z waciwym wszystkim endekom zacietrzewieniem partyjnym, bardzo wskie horyzonty umysowe. Rada Narodowa miaa mie charakter opiniodawczy, lecz w praktyce staa si jedynie gadalnic. Rzd wykorzystywa j gwnie jako trybun dla swych enuncjacji, po ktrych nastpoway zwykle
102 103

Stanisaw Cat-Mackiewicz (1896-1966), redaktor i wydawca Sowa w Wilnie, pose do Sejmu 1928-1935. Zygmunt Nowakowski (wac. nazwisko Tempka) (1889-1963), dyrektor teatru w Krakowie 1926-1929. Felietonista krakowskiego IKC 1929-1939. 104 Gen. Lucjan eligowski (1865-1946), minister spraw wojskowych 1925-1926, pose do Sejmu 1935-1939. 105 Arcybiskup Jzef Gawlina (1892-1964), biskup lski, potem polowy 1934-1945. 106 Stanisaw Mikoajczyk (1900-1966), dziaacz Stronnictwa Ludowego w Wielkopolsce i dyrektor tamtejszej Izby Rolniczej do 1939, wiceprezes Rady Narodowej 1939-1941, wicepremier i minister spraw wewntrznych 1941-1943, premier 1943-1944. 107 Tadeusz Bielecki, ur. 1901, pose do Sejmu 1930-1935. Przewodniczcy Zarzdu Gwnego Stronnictwa Narodowego od 1938. Wiceprezes Rady Narodowej 1939-1942.

jednomylne uchway. Nie bdzie bdem, jeli okreli si j jako stworzenie dodatkowych synekur dla zaprzyjanionych dziaaczy. Na biura dla MSZ przeznaczono do przyzwoit jak na miasteczko prowincjonalne, odizolowan od zewntrz kamienic dochodow. Pokoje byy due i soneczne, na grze mona byo urzdzi nasz iskrwk, ktra nadal dziaaa bez zarzutu i oddawaa nam due usugi. Francuzi tolerowali jej uywanie w gmachu eksterytorialnym. W piciu pokojach na pierwszym pitrze rozmieci si nasz dzia polityczny wraz z kancelari. Na parterze oddzielne pokoje mieli Zaleski, Graliski i Ciechanowski. Wydziay konsularny i budetowo-gospodarczy ulokoway si w oddzielnych mieszkaniach na miecie. Urzdowalimy systemem francuskim dwa razy dziennie od 9 do 12 i od 15 do 18. Kady z nas mia roboty nie wicej ni na dwie godziny. Najwicej czasu pochaniay nam oywione dyskusje wewntrzne, w minimalnym tylko stopniu subowe. Zaczy jednak ju wchodzi w mod nie koczce si, przewanie jaowe konferencje midzyministerialne, produkt nadmiaru czasu, niekompetencji i obawy odpowiedzialnoci. Mi rozrywk byy do czste wyjazdy subowe do Parya, dla ktrych kady pretekst by dobry, na przykad parokrotne stawanie przed komisj poborow, ktra i tak uznawaa nas jako nie podlegajcych mobilizacji z powodu zajmowania odpowiedzialnych stanowisk pastwowych. Zupen nowoci bya konieczno uzgadniania poszczeglnych posuni ministerialnych z kierownikami partii rzdowych przebywajcymi na og w Paryu. Zwykle byo to zadaniem Graliskiego, ale gdy np. wchodziy w gr zagadnienia, w ktrych nie czu si on kompetentny, zwraca si do kogo z nas. Tak byo, gdy prosi mnie, abym omwi z endekami spraw ukraisk, ktrej, jak wiadomo, nie chcieli oni nigdy uznawa. Rzeczywicie na prno tumaczyem im, e z chwil gdy mamy w Polsce kilka milionw Ukraicw (zakadajc dalsze trwanie granicy ryskiej), to trzeba, abymy w tej kwestii zajli jakie stanowisko i pomyleli o sposobach umoliwiajcych wspprac. Endecy zgodzili si co prawda cofn veto przeciwko otwarciu zreszt bardzo nikych kredytw budetowych dla subwencjonowania propolskich ugrupowa ukraiskich, ale z uporem powtarzali, e jedynie wsppraca midzy Rosj a Polsk zama moe irredent ukraisk, negujc rozwizania sprawy w ramach Zwizku Radzieckiego. Dziki ich sprzeciwom nie mona byo wprowadzi choby symbolicznego przedstawiciela mniejszoci ukraiskiej do Rady Narodowej. Rzd emigracyjny powoa ju wtedy specjalne biuro do studiowania przyszych celw wojny. Poza zatrudnieniem kilkunasto- czy te nawet kilkudziesicioosobowego personelu, biuro to ewidencjonowao chwilowo tematy do studiw i zamawiao rne referaty z tych dziedzin. My w ministerstwie przystpilimy te do wewntrznej wymiany zda, zwaszcza w kwestii przyszej granicy polsko-niemieckiej. Konieczno odzyskania Gdaska i reszty Grnego lska, ktra po plebiscycie 1921 r. pozostaa przy Rzeszy Niemieckiej, uchodzia za bezsporn. Wysuwano te potrzeb poszerzenia naszego wybrzea batyckiego gdzie a po Ustk oraz uzyskania wzw kolejowych w Pile, Krzyu i Midzyrzeczu, ktrych nie przyznano nam w Traktacie Wersalskim. Ale ju przyczenie Prus Wschodnich wzbudzao wtpliwoci, chocia zdawalimy sobie spraw z niemonoci utrzymania przedwojennego stanu rzeczy. Przeraaa wiadomo, e w gr wchodzi bdzie problem dalszych paru milionw Niemcw. Liczono si, e poowa wyjedzie do Rzeszy dobrowolnie lub pod pewnym naciskiem ale nie wyobraalimy sobie, aby mona byo zastosowa radykalne przesiedlania wszystkich Niemcw. Dotyczyo to rwnie problemw wschodnich. To ze strony endekw paday lune uwagi, e naleaoby si zastanowi nad wyparciem Ukraicw na stron radzieck. Nie pamitam natomiast, aby ktokolwiek wwczas kwestionowa mono utrzymania granicy z 1921 r. Dyskutowalimy tylko

sprawy batyckie, zabezpieczenie naszych interesw w tym rejonie i moliwoci wolnego dostpu do otwartego morza. Gdy wspomniaem o tym Ciechanowskiemu, skrzywi si i powiedzia, e niepotrzebnie tracimy czas, bo przecie Anglicy zapewni sobie na pewno bazy strategiczne na Kanale Kiloskim i przypuszczalnie rwnie w cieninach duskich, a z chwil gdy ich interesy bd dobrze zabezpieczone, to i nasze rwnie. Wywody takie byy niezmiernie charakterystyczne dla wczesnego kierownictwa MSZ. Wrd nowo utworzonych urzdw byy te komisje, wojskowa i cywilna, do zbadania przyczyn katastrofy wrzeniowej. Wiksz dziaalno przejawiaa komisja wojskowa, usuwajca z wojska elementy niepodane. Na jej czele sta pk Mally108. Przypomina mi si w zwizku z t komisj zabawny epizod. Jeden z kompletw komisji przesuchiwa m.in. Jerzego Niezbrzyckiego, ktry w ostatnim roku przed klsk sprawowa z ramienia Rydza-migego swego rodzaju kontrol nad Polsk Zbrojn. Zapytano go, kto by autorem artykuu redakcyjnego, ogoszonego na par tygodni przed wojn, w ktrym potraktowano lekcewaco potencja armii niemieckiej zgodnie z tendencj do krzepienia serc: szapkami zakidajem. Niezbrzycki ociga si z wymienieniem nazwiska, a gdy go do tego przymuszano, powiedzia, e nazwiska poda nie moe i prosi usilnie o nienaleganie. Zwikszyo to nacisk komisji, ktra zagrozia przesuchiwanemu wszelkiego rodzaju sankcjami karnymi. Na to Niezbrzycki z udanym zaenowaniem powiedzia: Artyku napisa pk Mally. Przesuchanie przerwano natychmiast. Komisja cywilna chyba w ogle adnych konkretnych krokw nie podja. Najwidoczniej zadowolono si samym faktem jej powoania, co mona byo propagandowo wykorzystywa midzy innymi wobec kraju. Kiedy zjawi si u nas w Angers byy urzdnik MSZ, a potem adwokat i dziaacz endecki z odzi, ktrego Kunicki zna jeszcze jako sztubaka z Kijowa. Zapyta si nas cakiem prywatnie, jak zebra materiay do sprawy ultymatywnego rewindykowania Zaolzia przez Becka. Powiedzielimy mu, e dzi nie moment na rozwakowywanie tej sprawy, gdy najpierw trzeba j definitywnie zaatwi z Czechosowakami w drodze przyjaznych rozmw dyplomatycznych. Nasze prace biece sprowadzay si przede wszystkim do pisania i rozsyania do wszystkich pastw utrzymujcych stosunki z rzdem emigracyjnym rnego rodzaju not protestacyjnych z okazji coraz to straszniejszych zbrodni popenianych przez hitlerowcw w okupowanej Polsce, a take z powodu kadego aktu prawodawczego Zwizku Radzieckiego, dotyczcego ziem zabuaskich. Poza tym bralimy czynny udzia w redagowaniu tzw. polskiej Biaej ksigi, wydanej nastpnie w jzykach francuskim, angielskim i niemieckim (materiay nawietlajce wybuch wojny), oraz wydawnictwa obrazujcego bestialstwa niemieckie podczas wojny i okupacji (tzw. Czarna ksiga). Sprawa pierwsza wymagaa staego porozumiewania si z Francuzami, ale i oni konsultowali nas przy wydawaniu swej tej ksigi. Odbywao si to przede wszystkim za porednictwem ambasadora Noela, ktry by nadal akredytowany przy rzdzie polskim w Angers i przebywajc w jednej z podmiejskich rezydencji ledzi dyskretnie nasze aktywnoci. Opracowujc Czarn ksig otrzymywalimy do poufnej wiadomoci rne ciekawsze dane o sytuacji w kraju. Z jednej strony byy to informacje o pocztkowych, bardzo krtkotrwaych prbach niemieckich nawizania jakich kontaktw z germanofilami dziaajcymi w Polsce oraz o memoriaach skadanych wadzom okupacyjnym przez Wadysawa Studnickiego109. Z drugiej strony dochodziy do nas wiadomoci o rozmowach podejmowanych przez wadze radzieckie z osobistociami polskimi

108 109

Pk Fryderyk Mally, ur. 1893, oficer do zlece w GISZ do 1939. Wadysaw Gisbert-Studnicki (1865-1953), polityk, publicysta i ekonomista. Dziaacz ugrupowa aktywistycznych podczas I wojny wiatowej, zwolennik orientacji proniemieckiej.

bdcymi w ich zasigu, jak np. z Januszem Radziwiem110, generaami Langnerem111 i Andersem112 itd., w sprawie utworzenia jakiego komitetu polskiego, ktry by pracowa nad zblieniem polskoradzieckim na platformie wsplnego uwiadamiania sobie niebezpieczestwa, ktre moe zaistnie i po wojnie ze strony reaktywowanego w jakiej nowej formie pruskiego Drang nach Osten. W maym wiatku polskim w Angers adna tajemnica nie moga si dugo utrzyma, tote przez rnych znajomych panw i panie (pracujce w kancelariach) dowiadywalimy si zaraz o wszystkim, co wiedziay inne urzdy. Natomiast sprawy tak zwanej wielkiej polityki, czyli najwaniejsze zagadnienia podejmowane przez Sikorskiego w rozmowach z decydujcymi czynnikami francuskimi i angielskimi (o ktrych wiemy dzi czciowo z ogoszonych ju dokumentw), dochodziy do naszej wiadomoci tylko w bardzo ograniczonym zakresie. Zdaje si, e po prostu premier nie informowa o nich bardziej wyczerpujco ani czonkw rzdu, ani kierownictwa MSZ. atwo byo te dostrzec wzrastajc wrogo Zaleskiego i Ciechanowskiego do Sikorskiego. Przejawiao si to chociaby w tym, e gdy sugerowalimy im uzyskanie w jakiej sprawie decyzji premiera, zwykle machali tylko rk manifestujc w ten sposb, e to beznadziejne. Kiedy nawet Ciechanowski powiedzia mi ironicznie, e on sam nie bdzie si naraa na odmow, ale jeeli chc, to mog uda si z tym do premiera osobicie. W danym wypadku poszedem, a e miaem duo znajomych w Sekretariacie Rady Ministrw, wic dostaem si bez trudu do Sikorskiego i uzyskaem od niego potrzebn decyzj. Ciechanowski nie ukrywa zdziwienia z powodu takiego obrotu rzeczy. Nie wiem do dzi dnia, czy do tego przyczyni si jasny i zdecydowany sposb zreferowania przeze mnie sprawy, czy te zoliwa ch Sikorskiego pokazania urzdnikom, ponad gowami ich szefw, e jest rzeczowy i idzie, gdy potrzeba, na rk. A moe te stopie zadranienia by ju tak duy, e Zaleski i Ciechanowski podejrzewali ze intencje nawet tam, gdzie ich nie byo, i zocili tylko Sikorskiego swym sposobem podchodzenia do niego. Ze spraw biecych, ktrym powiciem wicej czasu, musz jeszcze wspomnie o ewakuacji na Zachd uchodcw polskich, ktrzy znaleli si na terenie krajw batyckich, a zwaszcza Litwy. Ilo pragncych wyjecha zwikszya si znacznie, gdy Wilno zostao na mocy specjalnego porozumienia radziecko-litewskiego przyczone do Republiki Litewskiej. Z biegiem czasu trudnoci rosy coraz bardziej, a z wiosn 1940 r. ustay wszystkie moliwoci wyjazdw. Rad byem, e udao mi si rwnie utorowa drog do Parya mojej matce, ktr wstrzsy wojenne rzuciy ostatnio do Wilna, a ktra potem zamieszkaa w Paryu z moj siostr, przebywajc ju tam od paru lat. Tak mina wyjtkowo w tym roku surowa zima i przysza pikna, soneczna wiosna. Nasze spokojne wegetowanie, bdce jednak w gruncie rzeczy tylko zewntrzn fasad nurtujcych nas coraz bardziej rozczarowa i zdenerwowania, przerwa grom, jakim byo uderzenie niemieckiej pici zbrojnej na Holandi, Belgi i Francj w dniu 10 maja 1940 r. Okres parysko-angerski zblia si do koca.

110

Janusz Radziwi, ur. 1880, przywdca konserwatystw w Polsce. Pose do Sejmu, a potem senator 1928 1939. 111 Gen. Wadysaw Langner, ur. 1896, dowdca DOK Lww do 1939. 112 Gen. Wadysaw Anders, ur. 1892, dowdca samodzielnej brygady kawalerii do 1939, dowdca wojska polskiego w ZSRR 1941-1942.

IV Francuski Wrzesie
Przerwanie frontu ju 14 maja 1940 r. w najmniej spodziewanym miejscu (sztaby francuskie uwaay, e niemieckie kolumny pancerne nie zdoaj przedrze si przez bezdroa Lasu Argoskiego) otworzyo Niemcom drog do Parya. Okazao si, e adnej drugiej linii obronnej ani adnych rezerw na zapleczu Sedanu, gdzie skierowany zosta gwny atak niemiecki, nie byo. Hitler mg zaj stolic Francji o cztery tygodnie wczeniej, ale chyba susznie uzna, e chwilowo pilniejsz rzecz jest rozgromienie gwnych ywych si nieprzyjacielskich. Dlatego zmechanizowane dywizje Wehrmachtu skrciy na zachd i po dojciu do morza przeprowadziy likwidacj wyborowych si francuskich, angielskiego korpusu ekspedycyjnego i armii belgijskiej. Jak wiadomo, z otoczonej Dunkierki wydostao si, dziki wspaniale zaimprowizowanej przez Anglikw ewakuacji drog morsk, kilkaset tysicy onierzy gwnie brytyjskich, a tylko po czci francuskich (jeden z powodw pniejszych pretensji), ale cae kosztowne nowoczesne wyposaenie i uzbrojenie dostao si w rce Niemcw. Pomimo podjtych przez nastpc Gamelina, gen. Weyganda113, wysikw stworzenia nowej linii obronnej wzdu Marny i Sekwany, dalsze operacje wojenne Niemcw mona okreli jako wykoczeniowe. Sprawa klski francuskiej wywoaa gwatowne dyskusje ju zaraz po kapitulacji, a tocz si one nadal po dzi dzie, owietlane coraz to z innego reflektora politycznego. Wysuwa si najczciej dwa zespoy przyczyn. Pierwszy to rzekoma cakowita dekompozycja wczesnej Francji, obejmujca zarwno nieudolno rzdw, jak i powszechn niech spoeczestwa, a wic i onierzy, do prowadzenia wojny, ktrej powodu na og nie rozumiano. Drugi to przewaga wpyww elementw reakcyjno-faszyzujcych, ktre wypowiaday si przeciwko wojnie z hitlerowsk Rzesz w imi wsplnego poczucia zagroenia klasowego przez ruchy rewolucyjne i na tym tle sabotoway wysiek zbrojny i demoralizoway sw propagand spoeczestwo. Prawdy naley zawsze szuka gdzie porodku, przy odrzucaniu jaskrawoci obu podanych tumacze, w ktrych istnieje podstawowy zrb prawdy. Jednake doda te trzeba trzeci zesp przyczyn, a mianowicie bdy naczelnych wadz wojskowych, ktre nie umiay domaga si od rzdu naleytych rodkw dla wzmocnienia si zbrojnych kraju, a te, ktre miay w swej dyspozycji, zuytkoway le. Przypomn, e Francja miaa wicej czogw ni Niemcy, ale nie umiaa ich waciwie wykorzysta. O tym jednak Francuzi bardzo niechtnie mwi i pisz, bo od czasw sprawy Dreyfusa114 panuje przekonanie, i nie naley podrywa autorytetu armii narodowej. wiadomo popenionych w tej dziedzinie bdw na pewno istnieje i jednym ze rde dojcia do wadzy de Gaullea115 byo poczucie koniecznoci wzajemnego dostosowania polityki zagranicznej i siy militarnej Francji.

113

Gen. Maxime Weygand (wac. nazwisko de Nimal) (1867-1965), najbliszy wsppracownik marsz. Focha, szef sztabu obrony narodowej 1930-1934, naczelny wdz wojsk sojuszniczych na Zachodzie w maju -czerwcu 1940, minister spraw wojskowych rzdu Ptaina, potem jego penomocny delegat na Afryk Francusk do lata 1941. 114 Kpt. Alfred Dreyfus (1859-1935), skazany faszywie za szpiegostwo na rzecz Niemiec, co zapocztkowao wielk akcj polityczn w jego obronie przeciwko sferom wojskowym, ktre ze wzgldw prestiowych broniy wszelkimi rodkami niesusznego wyroku. 115 Gen. Charles de Gaulle, ur. 1890, wiceminister obrony narodowej w czerwcu 1940, twrca i przywdca Komitetu Wolnej Francji w Londynie 1940-1943.

Francuski plan kampanii by niedobry i niekonsekwentny. We francuskiej myli wojskowej, od czasw zwycistwa defensywnych zasad Ptaina116 nad ofensywnymi metodami Focha117, zapanowaa, jeli chodzi o strategi, koncepcja szukania bezpieczestwa za silnie rozbudowanymi fortyfikacjami granicznymi (linia Maginota). Jednake nie przeduono ich ani wzdu granicy belgijskiej do morza, ani razem z Belgami naprzeciwko granicy niemieckiej a do Holandii. Rozpoczto co prawda w ostatniej chwili budow umocnie polowych od Sedanu do Dunkierki, ale bya to prowizorka niezdolna powstrzyma potnego przeciwnika. Sztaby francuskie przewidyway atak niemiecki poprzez terytorium belgijskie, tote dyspozycje Gamelina zawieray powierzenie na ten wypadek prawemu skrzydu frontu, wzdu linii Maginota, zadania biernej obrony, podczas gdy skrzydo lewe, skadajce si z najlepszych dwch armii francuskich, miao ruszy na spotkanie wojskom niemieckim w Belgii, z ostatecznym celem obsadzenia nie ufortyfikowanej linii Mozy. Byo to czciowe wprowadzenie zasady wojny manewrowej dla armii tkwicej po uszy w doktrynie stacjonarnodefensywnej. Wdz naczelny Gamelin by wybitnie zdolnym wojskowym, ale o mentalnoci profesorskiej (przypomina w tym nieco naszego Stachiewicza). Przewidywa i przemyla chyba wszystkie moliwoci nowoczesnej wojny, ale nie umia wycign z tego praktycznych wnioskw. Owszem, pisa na te tematy liczne memoriay i rozkazy przeznaczone dla podwadnych sztabw, jednake w formie raczej materiaw do przemyle ni wicych dyrektyw, tote szkolony i wychowany na dowiadczeniach poprzedniej wojny korpus oficerski nie przywizywa do nich wikszego znaczenia. W napisanych po wojnie pamitnikach Gamelin powouje si szeroko na te swe elaboraty, aby udowadnia, i zrobi wszystko, co od niego zaleao. W wikszoci jego pisanych rozkazw i dyspozycji dostrzec mona znacznie wiksz trosk o to, jak go osdzi historia, ni o bezporednie wyniki podejmowanych dziaa wojennych. Specjalna odpowiedzialno spada na Gamelina i jego wsppracownikw za niewycignicie konsekwencji z dowiadcze kampanii wrzeniowej w Polsce. Nasi sztabowcy opracowali dla nich szerokie syntetyczne omwienie wnioskw, ktre naley wycign ze stosowania przez Wehrmacht nowych metod prowadzenia wojny. Francuzi zlekcewayli to jednak, widzc w naszej klsce jedynie nieudolno dowdztwa polskiego, bez zastanowienia si nad grajcymi sw wan rol przyczynami merytorycznymi. Zaamanie linii obronnej pod Sedanem wywoao w Paryu panik, ktra wyrazia si w do bezadnej ewakuacji najpierw rodzin i mniej potrzebnych urzdnikw pastwowych oraz w paleniu na podwrzach paacowych gwnych resortw (zwaszcza Quai dOrsay) tajnych akt. Przejciowe odwrcenie si bezporedniego zagroenia od Parya przynioso pewne uspokojenie i decyzj rzdu trwania w stolicy, jak dugo si da. Natomiast fala uciekinierw z Belgii i departamentw pnocnych zwikszaa si z dnia na dzie. Wkrtce dotara ona do Angers: z okien naszego budynku ministerialnego, pooonego przy gwnej arterii przelotowej, widzielimy nie koczcy si sznur samochodw z przymocowanymi na dachach materacami. Miay one chroni od serii karabinw maszynowych, ktrych lotnicy niemieccy nie szczdzili ludnoci cywilnej i we Francji. Niektrzy jechali z caym dobytkiem, meblami i nawet inwentarzem ywym. Ten sam obraz mona byo obserwowa na szosach prowadzcych z pnocy na poudnie. Wszyscy podali za Loar sdzc, e tam Niemcy w adnym wypadku nie dojd. Niewtpliwie nasza kampania propagandowa o okropnociach niemieckich w Polsce powikszya rozmiary exodusu francuskiego. Summa summarum to, co widzielimy, przypominao bardzo Polsk z wrzenia 1939 r., z tym tylko, e tutaj przewaay pojazdy

116

Marsz. Filip Ptain (1856-1951), naczelny dowdca armii francuskiej 1917-1919, inspektor si zbrojnych 1920-1930, szef pastwa 1940-1944. 117 Marsz. Ferdynand Foch (1851-1929), naczelny wdz sojuszniczych si zbrojnych przy kocu I wojny wiatowej.

mechaniczne, a fala bya wielokrotnie wiksza. Pniej, im bardziej zblia si front, tym wicej pojawiao si najrnorodniejszych pojazdw, z rowerami i z cignionymi przez ludzi wzkami wcznie. My na og orientowalimy si w przebiegu i mechanizmie Blitzkriegu. Po przeczytaniu rozkazu dziennego Gamelina, e obrona przygotowanych linii frontu staego przestaa by aktualna i e trzeba przechodzi do wojny ruchowej, nie mielimy wtpliwoci, i na tej paszczynie armia francuska nie moe dorwna niemieckim dywizjom zmechanizowanym. Powtarzajcy si stale w oficjalnych komunikatach Naczelnego Dowdztwa nowotwr argonu sztabowego quolmater, odpowiadajcy polskiemu pojciu latania dziury, wiadczy, e Francuzi nie wyrzekaj si jednak nadal przebrzmiaej obrony linearnej, rozpraszajc tylko gwne siy frontowe. Bez trudu te rozszyfrowalimy majce uspokoi spoeczestwo przemwienie premiera Paul Reynaud118, w ktrym znalazo si historyczne zdanie: A jeeli tylko cud moe uratowa Francj, wierz w cud. Rzeczywicie, jak dzi wiemy, by to krzyk rozpaczy po uwiadomieniu sobie wyczerpania moliwoci militarnych Wielkiej Brytanii i nierealnoci oczekiwanej pomocy Stanw Zjednoczonych. Charakterystyczne, e wielu zarwno Francuzw, jak i Polakw nie chciao uwaa tych tragicznych wiadomoci za prawd. Powszechny by jeszcze mit o potdze Francji, oparty na wspomnieniach z I wojny wiatowej, gdy dwa razy miertelne zdawaoby si niebezpieczestwo, w 1914 r. nad Marn i w 1918 r. pod Chemin des Dames, zakoczyo si niespodziewan odmian losu. Obserwowaem u wielu rodakw uporczywe odrzucanie myli o zbliajcej si kolejnej katastrofie, tym razem naszych gospodarzy francuskich. Tak myla te chyba sam Sikorski, ktrego caa dotychczasowa koncepcja polityczna oparta bya na niezomnym przekonaniu o grujcej potdze si zbrojnych naszej wielkiej siostrzycy Francji, popartej jeszcze materialnymi zasobami Zjednoczonego Krlestwa, a porednio rwnie Stanw Zjednoczonych. Nie pamitam ju, dlaczego obecny byem na tajnym posiedzeniu Rady Narodowej w pierwszej dekadzie czerwca, na ktrym premier Sikorski przekonywa w swym expos, e sytuacja wojskowa Francji jest cakowicie pomylna, a nowo mianowany wdz naczelny gen. Weygand znalaz sposb na powstrzymanie taranowych uderze niemieckich oddziaw pancernych przez odpowiednie zgrupowanie artylerii polowej. Argumentacja bya saba, ale wobec rzucenia przez Sikorskiego na szal caego swego autorytetu jako uznanego stratega obecni na posiedzeniu wychodzili na og przekonani i pocieszeni. Smutnym rozczarowaniem byo ogoszenie, o ile si nie myl, tego samego dnia wieczorem komunikatu francuskiego o przeamaniu przez Niemcw linii obrony na Sekwanie i o ogoszeniu Parya miastem otwartym, z czym szed w parze wyjazd rzdu Paul Reynaud ze stolicy, najpierw w okolice Tours, a nastpnie, gdy i tam zbliali si Niemcy, do Bordeaux. Jeli chodzi o mnie, miaem wychodzc z posiedzenia Rady Narodowej wiadomo, e prawda wyglda w rzeczywistoci zupenie inaczej. Stawiaem sobie pytanie, czy Sikorski wierzy w to, co mwi, czy te okamuje politykw emigracyjnych ku pokrzepieniu serc. Przyszy rozwj wypadkw wiadczy, e raczej i on nie chcia godzi si z myl o moliwoci zaamania si Francji i czepia si kadej iskierki nadziei, a wierzc gboko w ostateczne zwycistwo naszej sprawy, chcia zalknionym towarzyszom wpoi cho troch swego optymizmu, uywajc ku temu niefortunnych rodkw. My w ministerstwie od dawna mwilimy gono, e w obliczu komplikujcej si sytuacji na froncie nie wolno zamyka oczu na najgorsz ewentualno i ju teraz trzeba zastanowi si nad odpowiednimi krokami, a nawet przystpi bez rozgosu do przygotowywania kolejnej ewakuacji

118

Paul Reynaud (1878-1966), prawicowy polityk francuski i wielokrotny minister. Premier, minister spraw zagranicznych i obrony narodowej w marcu-czerwcu 1940.

przez Hiszpani i Portugali. Rzucao si w oczy, e ani nasi szefowie, ani czonkowie rzdu nie podejmuj w tej dziedzinie jakiejkolwiek inicjatywy, uwaajc najwidoczniej, e bdzie to mogo cign na nas oskarenia Francuzw, i Polacy przejawiaj defetyzm. Nasze rozmowy musiay przenikn do wiadomoci wadz francuskich, bo ambasador Nol wystpi z interwencj u Zaleskiego, skarc si na szerzenie paniki przez pracownikw rzdu polskiego. Zaleski zwoa od razu, pierwsz zreszt i ostatni, odpraw ogln wytykajc nam gorzko maoduszno i brak zaufania do sojusznika francuskiego. Sw peror minister zakoczy mniej wicej w nastpujcy sposb: Nie potrzebuj si panowie niczego obawia. Gdyby zaszo jakie nieprzewidziane nieszczcie, rzd zorganizuje naleycie ewakuacj, nie tak, jak postpowa rzd poprzedni. Bya to aluzja do pozostawienia wikszoci personelu Ministerstwa Spraw Zagranicznych w okolicy Krzemieca. Po odprawie powiedzielimy sobie z gorycz, e atwo robi kazionny optymizm, gdy ma si do dyspozycji samochd, ktrym mona w kadej chwili wyjecha w dowolnym kierunku, zabierajc rodzin i manatki. Rozzocio nas dodatkowo zarzdzenie zoenia naszych paszportw dyplomatycznych dla wymiany na nowe. Wiedzielimy, e wobec inflacji polskich paszportw dyplomatycznych, wystawianych masowo na prawo i lewo w Krzemiecu, Kutach, nieoficjalnie w Rumunii, a potem znw w Paryu i Angers, na caym wiecie uchodz za znacznie solidniejsze stare paszporty przedwojenne, zaopatrzone w liczne wizy rnych krajw. Dwa dni pniej przyszedszy rano do ministerstwa zastaem niebyway rejwach. Okazao si, e ambasador Nol przekaza wanie Zaleskiemu rozporzdzenie wadz francuskich o naszym natychmiastowym wyjedzie z Angers ze wzgldu na zagroenie tego miasta przez Niemcw. Byo to w przeddzie zajcia przez nich Parya. Podstawiony pnym wieczorem na stacji pocig specjalny mia zawie wszystkich urzdnikw, a w praktyce wszystkich znajdujcych si w Angers Polakw oraz archiwa pastwowe, do Lourdes. Natomiast prezydent, czonkowie rzdu i Rada Narodowa (Sikorski by nieobecny) udawali si samochodami do Libourne, nieduego miasta pooonego niedaleko nowej siedziby rzdu francuskiego - Bordeaux i jego portu Vernon. Mnie osobicie Zaleski zaproponowa w bardzo uprzejmy sposb, abym pozosta jeszcze par dni w Angers dla przypilnowania caoci ewakuacji urzdnikw i opuszczenia zajmowanych lokali oraz uregulowania ewentualnych pretensji finansowych. Powiedzia, e na pewno dam sobie rad i e zwraca si do mnie, poniewa jestem jednym z nielicznych urzdnikw samotnych. Na moje zapytanie, jak sobie wyobraa moje wydostanie si z Angers, poinformowa mnie, e chwilowo pozostaje tam jeszcze gen. Kukiel z grup wyszych wojskowych z Ministerstwa Obrony Narodowej, tote na pewno zdoam si z nim zabra, gdy oni z kolei przystpi do ewakuacji. Sytuacja bya wic jasna. Lourdes, pooone w Pirenejach, pozbawione jest prostych pocze kolejowych i drogowych z Hiszpani. W wypadku zagroenia poudniowej Francji przez Niemcw wywiezieni tam pracownicy rzdu polskiego mieliby bardzo mae moliwoci wydostania si za granic. Zgadzajc si na narzucony przez Francuzw schemat innego potraktowania wadz naczelnych, a innego ich urzdnikw, koa rzdowe zadowalay si zabezpieczeniem dla siebie monoci wyjazdu z Francji za morze, nie troszczc si ani o urzdnikw, ani o sposb, w jaki bd w przyszoci pracoway biura pastwowe. Tylko Prezydium Rady Ministrw i paru ministrw zapewnio mono wyjazdu z sob samochodami subowymi gronu pracownikw uznanych za niezbdnych. Z Zaleskim, poza Graliskim i Ciechanowskim, jechali tylko jego sekretarz Karol

Kraczkiewicz119 i sekretarka Waleria Grabowska120. Tyle zostao z piknych sw ministra na niedawnej odprawie. W tych warunkach, kto tylko mg, urzdza si w jakim samochodzie prywatnym czy pastwowym, rezygnujc z ewakuacji pocigiem, aby na wasn rk przedosta si do Libourne, by mc trzyma si bliej czonkw rzdu. Dzie miaem bardzo mczcy i nerwowy, gdy do nawau pracy dochodziy komplikacje osobiste, tak e brak byo czasu na zastanawianie si nad wytworzon sytuacj. Gdy pnym wieczorem egna si ze mn Wszelaki, mwic, e chyba znowu si gdzie prdko spotkamy, odparem odruchowo: Bardzo wtpi, bo ja za morze nie pojad. Rzeczywicie nigdy si ju wicej z nim nie widziaem, bo gdy latem 1945 r. przyjechaem do Londynu, on przebywa od roku w Waszyngtonie, a dzi ju nie yje. Podczas tej rozmowy 13 czerwca 1940 r. zdecydowaem si prawie bezwiednie nie towarzyszy rzdowi emigracyjnemu w jego dalszych peregrynacjach. Zoyo si na to wiele przyczyn, jak rozczarowanie do nowego reimu, obrzydzenie wywoane gierkami politycznymi i rozgrywkami personalnymi, wiadomo jaowoci prowadzonych prac i tego, e przestaem by potrzebny, a wreszcie pewne zwizane z tym rozgoryczenie. Braem te pod uwag ewentualno w wypadku pozostania we Francji moliwoci powrotu do kraju. Po ostatnim ju wyjedzie 14 czerwca rano Prezydium Rady Ministrw i urzdu do cywilnych spraw krajowych Kota nie miaem ju wiele do roboty. W lokalach opuszczonych przez ministerstwa znalazem na biurkach i w szufladach sporo dokumentw, czsto tajnych, ktre zaraz niszczyem. Rachunkw do zapacenia te nie byo duo. Wolny czas spdzaem na rozmowach z wiceministrem obrony narodowej gen. Kukielem, przy czym stwierdzaem, e jestem lepiej zorientowany w mechanizmie Blitzkriegu. Nie dziwiem si zbytnio, e historyk wojskowoci nie zna si na nowoczesnej broni pancernej i lotnictwie, natomiast szokowao mnie, e otaczajcy go oficerowie maj mentalno przede wszystkim urzdnicz. Pocieszaem si, e na szczcie personel ministerialny dziaa wojskowych prowadzi nie potrzebuje. W dniu 16 czerwca adiutant Kukiela rtm. Czarkowski-Golejewski (znany ongi sportowiec lotniczy) przekaza mi z jego polecenia sensacyjn wiadomo: przed chwil telefonowa zaprzyjaniony z Polakami wieloletni wychowawca i wykadowca naszej Wyszej Szkoy Wojennej gen. Faury121 (wanie mia organizowa obron tzw. bastionu bretoskiego), z zawiadomieniem, e kapitulacja Francji jest przesdzona, i z prob o zawiadomienie o tym jak najszybciej gen. Sikorskiego, ktrego on sam nie mg odszuka. Dziao si to w dniu, w ktrym premier Reynaud zrezygnowa z walki o sw koncepcj kontynuowania wojny w oparciu o Afryk Pnocn i francuskie imperium kolonialne, przekazujc wadz w rce zwolennika kapitulacji, marszaka Ptaina, za ktrym sta cay obz defetystyczny i germanofilski. Sikorski widocznie nie orientowa si w sytuacji, gdy zamiast by w tak trudnych chwilach wraz z prezydentem i rzdem w Libourne oraz utrzymywa stay kontakt z naczelnymi czynnikami francuskimi, tkwi przy tzw. cikim eszelonie sztabu Weyganda w Vichy, bez szans spotkania si z nim.

119

Karol Kraczkiewicz, ur. 1904, w MSZ od 1926. Sekretarz ambasady w Berlinie 1936-1939, sekretarz ministra spraw zagranicznych 1939-1940. 120 Waleria Grabowska (1892-1964), pracownica sekretariatu wszystkich ministrw spraw zagranicznych 1920 1945. 121 Gen. Ludwik Faury, wieloletni do 1927 dyrektor nauk w warszawskiej Wyszej Szkole Wojennej, szef francuskiej misji wojskowej przy polskim naczelnym dowdztwie we wrzeniu 1939.

Usprawiedliwia to pniej chci utrzymywania kontaktu z oddziaami polskimi walczcymi na froncie pnocno-wschodnim, co rwnie byo nierealne. Jak wiadomo, dwie pierwsze dywizje polskie sformowane we Francji znajdoway si na froncie alzacko-lotaryskim, biorc udzia w walkach na zapleczu otoczonej ju linii Maginota. Pierwsza dywizja poniosa due straty i po kapitulacji Francji rozwizano j, przy czym cz onierzy trafia do niewoli, cz, pochodzca zwaszcza ze starej emigracji, wrcia do swych domw, cz za przedzieraa si na poudnie, aby szuka moliwoci kontynuowania walki. Druga dywizja zostaa zepchnita wraz z korpusem francuskim, do ktrego naleaa, na terytorium Szwajcarii i lata wojny spdzia internowana w tym neutralnym kraju. Na froncie walczyy te lune oddziay nie sformowanej jeszcze cakowicie brygady pancernej gen. Maczka122. Dywizje trzecia i czwarta byy dopiero w fazie formowania w obozach Cotquidan i Parthenay. Wreszcie lotnictwo nasze rozrzucone byo po rnych bazach francuskich. Na los otoczonych ju przez Niemcw dywizji polskich Sikorski wpyn nic mg, natomiast obowizkiem jego byo zatroszczenie si o ratowanie reszty i o przygotowanie ewakuacji. Po otrzymaniu od gen. Faury alarmujcych wieci Kukiel zatelefonowa zaraz do Sikorskiego w Vichy, ale nie zasta go w hotelu, wic pozostawi mu telefonogram, dla pewnoci wysa jeszcze depesz, a poza tym poprosi, abym uda si zaraz z jego adiutantem, Czarkowskim-Golejewskim, samochodem do Vichy w celu przedstawienia Sikorskiemu wytworzonej sytuacji. Przebycie w wczesnych warunkach kilkusetkilometrowej odlegoci midzy Angers i Vichy nie byo rzecz atw. Chocia droga bya rokadowa w stosunku do linii frontu, trzeba byo przecina kilkanacie wikszych lub mniejszych magistral z pnocy na poudnie, po ktrych tumy uchodcw i wojskowych poday na olep przed siebie, tworzc straszliwe korki, zwaszcza na mostach przez Loar. Po kilkunastogodzinnej podry dobrnlimy 17 czerwca z rana do Vichy, gdzie stwierdzilimy, e Sikorski otrzyma zawiadomienie Kukiela i od razu wyruszy do Libourne. Tam te w Vichy, w stowce polskiego oficerskiego orodka zapasowego, usyszelimy o godzinie dwunastej przez megafony synn mow nowego premiera marszaka Ptaina, zapowiadajc zwrcenie si do nieprzyjaciela o zaprzestanie ognia. onierze francuscy przyjmowali na og t mow jako koniec wojny i zwolnienie z obowizku przestrzegania dyscypliny wojskowej. Jednoczenie zaczy napywa alarmujce wiadomoci, ktre nastpnie okazay si przedwczesne, o zblianiu si niemieckich czowek pancernych do Moulins, stolicy departamentu, w ktrym pooone jest Vichy. Znajdujcy si w Vichy oficerowie polscy postanowili poda na wasn rk do ktrego z portw francuskich na wybrzeu poudniowo-zachodnim, aby nastpnie przedostawa si do Anglii, gdy byo ju wiadome, e tam wanie kierowani maj by wszyscy ewakuowani. My rwnie nie mielimy co robi w Vichy i pnym wieczorem wyruszylimy w drog do Libourne. Dziki posiadaniu dobrej mapy przeskoczylimy jako z zapchanych uciekinierami drg w okolicy Vichy na magistral prowadzc do Bordeaux, po ktrej posuway si w przeciwnych kierunkach dwie nie koczce si fale przewanie wojskowych pojazdw mechanicznych. Kolosalny baagan i rozprzenie wiadczyy o cakowitej klsce, a nastawienie onierzy przypominao znan mi dobrze atmosfer przedrewolucyjn w Rosji w 1917 roku. Pod adresem naszego samochodu paday czsto wrogie okrzyki, podejrzewano w nim wida obecno jakich szar. Gdy zabrako nam benzyny, dostalimy j bez trudu od onierzy, kiedy udowodnilimy, e jestemy cudzoziemcami, co uatwiy polskie mundury Czarkowskiego-Golejewskiego i szofera. Nastpnego ranka przyjechalimy do Libourne. Zapewniwszy sobie locum (odstpi mi pokj wyjedajcy dalej z rodzin samochodem Kowalewski), udaem si do gmachu zajmowanego przez
122

Gen. Stanisaw Maczek, ur. 1892, dowdca brygady zmotoryzowanej w kampanii wrzeniowej 1939, dowdca brygady pancernej w wojsku polskim we Francji w 1940.

resztki polskiego aparatu pastwowego, gdzie zastaem sytuacj, ktra w swym tragicznym bezhoowiu dochodzia do granic komizmu. Poprzedniego dnia ambasada brytyjska zaoferowaa prezydentowi Raczkiewiczowi i czonkom rzdu krownik angielski dla przewiezienia ich do Zjednoczonego Krlestwa, ktre z kolei udzielio nam eksterytorialnej gocinnoci. Prezydent Raczkiewicz z zaproszenia skorzysta i uda si zaraz do Londynu w towarzystwie ministra Zaleskiego. Pozostali ministrowie, jeszcze chyba pod nieobecno Sikorskiego, unieli si honorem twierdzc, e nie mog wyjeda pierwsi, gdy los wojska i uchodcw polskich nie jest zabezpieczony. Gdy jednak przyjechaem do Libourne, poowy ich ju nie byo, a pozostaa cz rozproszya si w poszukiwaniu miejsc na statkach lub wiz do Hiszpanii i Portugalii. Anglicy zarezerwowali rwnoczenie na jednym ze swych statkw ponad sto miejsc dla wyjedajcych Polakw. Ambasador brytyjski skontaktowa z kapitanem tego statku jednego z wyszych urzdnikw MSZ, ktrego dobrze zna, przy czym ustalono, e bd przyjmowane osoby posiadajce karty wstpu z podpisem tego urzdnika. Jednake po powrocie do Libourne ten sumienny pracownik wypisa penomocnictwo na wystawianie przepustek spotkanemu koledze, a sam zaadowa si natychmiast na wspomniany statek wraz z ca sw rodzin. Z kolei nowy penomocnik wyjecha, pozostawiajc na stole swe upowanienie, ale ju z pustym miejscem dla wypenienia nazwiska nastpnego ma zaufania. Pokazano mi ten dokument, ale nie potrafiono wytumaczy, czy kto z Polakw z wolnych miejsc na statku skorzysta. W kadym razie ju go nie byo, bo odpyn do Wielkiej Brytanii. Natknem si od razu na nie koczce si posiedzenie Rady Narodowej, na ktrym dyskutowano midzy innymi nad zasadniczym problemem, czy przyczy si do podjtych przez Francj rokowa rozejmowych z Niemcami, czy te zamanifestowa kontynuowanie wojny. To ostatnie stanowisko jako bardziej patriotyczne przewayo, ale wszystko to nie byo powane, gdy o pozycji Polski decydowa wycznie Sikorski, ktry wanie w tej chwili oczekiwa na wiadomo z Londynu, gdzie mia si spotka z Churchillem. Jedyn konkretn uchwa Rady Narodowej byo zwrcenie si do rzdu z prob, aby kady z jej czonkw otrzyma paszport dyplomatyczny, dla bezpieczestwa rwnie paszport zwyky, oraz na wszelki wypadek jeszcze paszport konsularny wystawiony na inne nazwisko. Dla spenienia tej proby oraz w ogle dla wystawiania potrzebnych paszportw, wyrabiania wiz, uzyskiwania rnych dokumentw od wadz francuskich itd. potrzebne byy biura MSZ. Tymczasem adnego z urzdnikw ministerialnych ju w Libourne nie byo (nie liczc przejezdnych), gdy wikszo zostaa wywieziona do Lourdes, a ci, ktrzy przybyli na wasn rk do Libourne, zdoali ju przewanie zaadowa si na ktry ze statkw udajcych si do Anglii. Spotkaem tylko sekretarza Zaleskiego, ktry ucieszy si na mj widok: Dobrze, e pan tu si zjawi. Minister poleci mi odwie natychmiast jego samochd i sekretark do Lizbony, a tymczasem cigle mnie tu api, abym zaatwia jakie sprawy. Zapewniem go, e moe spokojnie wypeni dyspozycje swego szefa, gdy zajm si tym, co tu mona jeszcze zrobi. Spord personelu pomocniczego zdoaem zebra par osb dobrej woli i przy ich ofiarnej pomocy zaczlimy zaatwia rzeczy najpilniejsze. Specjalna wdziczno naley si energicznej i inteligentnej pani Halinie Jaworskiej, onie znanego, nie yjcego ju sinologa, profesora Uniwersytetu Warszawskiego. Niezmiernie uatwi prac fakt, e udao si nam wcign (w zamian za obietnic wywiezienia na poudnie Francji) szcztkowy personel biurowy ambasady francuskiej przy rzdzie polskim, ktry te znalaz si w Libourne. Samego Nola nie byo, bo jego dawny szef i przyjaciel

Laval123, zakulisowy inspirator Ptaina i jego rzdu, wysun go na cywilnego delegata do rokowa rozejmowych z Niemcami w Compigne. Zdezorientowany i bezpaski personel jego ambasady nie robi adnych trudnoci w wystawianiu nam wszystkich niezbdnych papierkw o magicznie dziaajcej pieczci Republiki. Chodzio przede wszystkim o wizy wyjazdowe, glejty podrne pozwalajce na cyrkulowanie kolejami i po drogach bitych, upowanienia do otrzymywania benzyny, najrnorodniejsze zawiadczenia dla wadz francuskich itd. Premier Sikorski odlatywa wanie do Londynu samolotem, ktrym przyjecha po niego poredniczcy midzy nim a Anglikami Retinger. Powszechnie uwaa si dotd i pisze, e to Sikorski wystpi z inicjatyw rozmwienia si z Churchillem, aby uzyska od niego wyjanienia, czy Wielka Brytania bdzie kontynuowaa wojn po klsce Francji. Coraz bardziej dochodz do przekonania, e to Churchill, przed zaangaowaniem si w szersz pomoc dla rozbitkw polskich, chcia wybada, kim jest i co myli szef naszego rzdu, z ktrym bdzie mia potem do czynienia. Jak wiemy, spotkanie to zapocztkowao ich przyjazn wspprac. Pod nieobecno Sikorskiego caoci ewakuacji wojskowej kierowa Sosnkowski, ktry wanie przyby do Libourne ze swej dotychczasowej kwatery w Wandei. Sprawy cywilne wzi w swe rce prof. Kot, jedyny minister, ktry w tych momentach nie straci gowy i wykaza konieczn energi. Po wybitnie negatywnej jego charakterystyce oglnej, ktr daem poprzednio, sprawiedliwo nakazuje odnotowa i rys pozytywny. Do spraw, ktre wwczas pomylnie zaatwiono, z niemaym moim udziaem, naleao wyasygnowanie trzymiesicznej odprawy dla wszystkich urzdnikw pastwowych, co powierzono komisji pod przewodnictwem Jerzego Zdziechowskiego124, cignicie z zamku nad Loar, w ktrym byy one przechowane, skarbw wawelskich (w tym arrasy) i wyekspediowanie ich za morze, sprowadzenie z Lourdes i wysanie do Anglii archiww angerskich itd. Przy tej ostatniej sprawie Kot chcia, abym osobicie przypilnowa zaadowania ich na statek, ale wytumaczyem mu, e powinien to zrobi kto, kto chce wyjecha i bdzie mg towarzyszy tym archiwom do Londynu. Wobec tego, e postanowiem zosta we Francji, podjem si znale odpowiedniego kandydata, co przyszo mi bez trudnoci. Jednym z najwaniejszych problemw, ktre naleao rozwiza, bya sprawa opieki nad Polakami pozostajcymi we Francji, a zwaszcza nad uchodcami wojennymi, bdcymi dotd na cakowitym utrzymaniu rzdu i nie integrowanymi do gospodarki francuskiej jak stara emigracja. Ale nawet i ona miaa trudnoci, gdy wielu robotnikw polskich z rodzinami ewakuowano z departamentw pnocnych i z Alzacji-Lotaryngii na poudnie. Naleao przewidywa, e pod okupacj niemieck wszyscy ci ludzie bd potrzebowali pomocy moralnej i materialnej. Minister pracy i opieki spoecznej, Staczyk, ktry jeden z pierwszych zrobi skok do Wielkiej Brytanii, zostawi co prawda przed wyjazdem jak list osb majcych tworzy komitet opiekuczy we Francji, ale chyba z wikszoci wyznaczonych nie porozumia si bezporednio i nie sprawdzi, czy zamierzaj pozosta na miejscu. Wielu z nich wyjechao ju za granic, a reszta rozproszya si po Francji. Wcieky z powodu takiego zaatwienia sprawy, Sikorski spotka przed odlotem do Londynu konsulw polskich z Brukseli i Mediolanu, Feliksa Chiczewskiego125 i Witolda Kozowskiego126, ktrzy
123

Pierre Laval (1883-1945), polityk francuski, najpierw lewicowy, potem skrajnie prawicowy. Premier w 1931 i 1935. Przywdca 1939-1940 obozu antywojennego w imi orientacji antyradzieckiej i prohitlerowskiej. Wicepremier w rzdzie Ptaina 1940, szef rzdu 1942-1944. 124 Jerzy Zdziechowski, ur. 1880, ekonomista i polityk endecki. Pose do Sejmu 1922-1928, minister skarbu 19251926. 125 Feliks Chiczewski, ur. 1889, w MSZ od 1920. Konsul w Brukseli 1928-1934 i 1939-1940, w Lipsku 1936-1939. 126 Witold Kozowski (1888-1948), urzdnik ambasady w Rzymie 1925-1929, kierownik referatu woskiego w centrali MSZ 1929-1939, redaktor Polityki Narodw do 1939, konsul w Mediolanie 1939 -1940.

po ewakuacji swych placwek poszukiwali na prno Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby stawi si do jego dyspozycji. Nie zastanawiajc si, czy nadaj si do tego, powierzy misj opieki nad Polakami we Francji Chiczewskiemu, a Kozowskiego wyznaczy na jego zastpc. Chiczewski by ciasnym, strachliwym, obraajcym si i zazdrosnym urzdnikiem, na ktrego poza tym fatalny wpyw wywieraa jego maomieszczaska ona, Francuzka, wielka entuzjastka Ptaina. Kozowski natomiast by czowiekiem wysokiej wartoci, rozumnym i wszechstronnie wyksztaconym (studia historyczne, filozoficzne i archeologiczne). By przede wszystkim naukowcem, ale wskutek zbiegu okolicznoci zosta pracownikiem MSZ, specjalist od spraw woskich i redaktorem purzdowego miesicznika Polityka Narodw. Ze wszystkich tych funkcji wywizywa si najzupeniej dobrze, ale na pewno nie nadawa si do prac organizacyjnych ani tym bardziej do prowadzenia szerszej akcji spoeczno-politycznej w cikich warunkach wojennych pod okupacj i to w sposb na wp konspiracyjny. Umar zaraz po wojnie nie dokoczywszy rozpocztej we Francji bardzo ciekawej pracy o staroytnociach sowiaskich. Chwilowo obaj, przyjwszy polecenie Sikorskiego do wiadomoci, spieszyli do Lourdes, gdzie przebyway ich rodziny i starzy koledzy ministerialni. Tymczasem poszukiwa ich gwatownie minister skarbu Strasburger i naczelny dyrektor Banku Polskiego Baraski127, ktrzy otrzymali od premiera polecenie przekazania im pozostaoci kasowych Skarbu Pastwa i Banku Polskiego jako wyjciowego funduszu akcji opiekuczej. Natknwszy si na mnie, czowieka zaprzyjanionego, zrezygnowali z dalszych poszukiwa, proszc, abym wzi od nich te pienidze i dorczy wspomnianym konsulom, ktrych zreszt nie znali. Wyraziem zgod i zaproponowaem wyszukanie spokojnego kta, gdzie bymy mogli sporzdzi protok zdawczo-odbiorczy i przeliczy gotwk. Strasburger i Baraski achnli si, e nie maj na to czasu, gdy musz pieszy na statek, ktry ma ich zabra do Anglii. Podyktowali mi tylko skrypt, e otrzymaem od nich walizk zawierajc mniej wicej siedem milionw (o ile dobrze pamitam) frankw i rne waluty rwnowartoci okoo 40 tysicy dolarw. Podpisany przeze mnie kwit zabrali z sob w popiechu, egnajc si ze mn serdecznie i dzikujc za uprzejm przysug. Wkrtce potem udao mi si odszuka Chiczewskiego i Kozowskiego, ktrzy pienidze porzdnie przeliczyli i spisali protok odbiorczy. Nastpnie wyjechali zaraz do Lourdes, zabierajc powierzone im fundusze. Niezalenie od premiera Sikorskiego, minister Kot, w miejsce anulowanego komitetu Staczyka, opracowa nowy jego skad, bardziej realny i uzgodniony z zainteresowanymi. Do nowego komitetu weszo przede wszystkim paru dziaaczy starej Polonii francuskiej, jak przewodniczcy Zwizku Polakw we Francji Szymanowski128, sekretarz generalny tego zwizku Piotr Kalinowski129, prezeska Ligi Kobiet we Francji Anna de Gontaut-Biron130. Poza tym powoano do niego byego posa z chadecji, adwokata Wacawa Bitnera131, sekretarza generalnego PCK Gustawa Zieliskiego132, dziaacza katolickiego ksidza Kaczyskiego133 i innych. Aby unikn dwutorowoci w zwizku z misj
127 128

Leon Baraski, ur. 1895, naczelny dyrektor Banku Polskiego 1931-1939. Jzef Szymanowski, zm. 1942, grnik, prezes Zwizku Polakw we Francji. 129 Piotr Kalinowski, nauczyciel ludowy, narodowo-katolicki dziaacz Polonii francuskiej i sekretarz generalny Zwizku Polakw do 1942. 130 Anna de Gontaut-Biron, wdowa po francuskim radcy handlowym w Warszawie, uczestniczka walk legionw polskich w latach I wojny wiatowej, przewodniczca Ligi Kobiet we Francji do 1939. 131 Wacaw Bitner, ur. 1893, adwokat, pose do Sejmu 1922 -1930, czonek Rady Naczelnej chadecji, potem Stronnictwa Pracy 1919-1939. 132 Gustaw Zieliski, zm. 1946, zbliony do lewicy sanacyjnej, dugoletni d yrektor gabinetu ministra pracy i opieki spoecznej do 1939, sekretarz generalny PCK we Francji 1939-1940. 133 Ks. Zygmunt Kaczyski (1894-1952), dziaacz chrzecijaskiej demokracji, pose do sejmu 1922-1928, dyrektor Agencji Katolickiej 1929-1939.

Chiczewskiego i Kozowskiego, wprowadzono te ich obu do komitetu. Jako najwaciwsz i najpraktyczniejsz form dziaania uznano wystpowanie pod firm Polskiego Czerwonego Krzya we Francji. Sikorski przylecia 20 czerwca na par godzin samolotem z Londynu, aby wyda ostatnie dyspozycje. Wizay si one z uzyskan od Churchilla obietnic, i statki polskie (w tym zwaszcza Batory, Sobieski i Chrobry) oraz kilka statkw angielskich skierowane zostan do portw francuskich na wybrzeu atlantyckim, m. in. do La Rochelle, ale gwnie do Bajonny i Saint-Jean-de-Luz. Miay one przewie do Anglii wszystkich polskich onierzy i oficerw i w miar wolnych miejsc rwnie uchodcw cywilnych. Wikszo formujcych si bdcych w rozsypce oddziaw polskich podaa na wasn rk do portw atlantyckich. Teraz uzyskay one potrzebne rozkazy, wskazujce jako waciwy punkt koncentracji przede wszystkim Bajonn. Absurdalna sytuacja wytworzya si natomiast z Brygad Podhalask, ktra wanie wsawia si pod Narvikiem i po ewakuowaniu do Anglii zostaa nie wiadomo po co i dlaczego przerzucona do Bretanii w momencie ju przesdzonej klski Francji. Poza jednym zdaje si batalionem musiaa by rozwizana i spotka j taki sam los jak Pierwsz Dywizj. Przy rozwizywaniu tych formacji wojskowi z wychodstwa przedwojennego powrcili przewanie do swych domw i rodzin, natomiast przybyli do Francji po kampanii wrzeniowej woleli dla uniknicia niewoli niemieckiej przedziera si na poudnie, skd, jak przypuszczali, atwiej bdzie dosta si do oddziaw polskich w Anglii lub na Bliskim Wschodzie. Najatwiej dawaa sobie z tym rad inteligencja, zwaszcza ci, ktrzy mwili po francusku, a wic i oficerowie, tote okazao si potem, e do Wielkiej Brytanii przedostaa si prawie taka sama ilo oficerw jak onierzy. Po wydaniu ostatnich rozkazw Sikorski odlecia do Londynu w towarzystwie Sosnkowskiego i Kukiela. Dalsz ewakuacj dozorowa mia minister Kot, ktry w tym celu udawa si do Bajonny. Zaproponowa mi towarzyszenie mu dla dalszego kierowania szcztkowym biurem. Zgodziem si na to tym bardziej, e miaem ju wolne rce. Wrd ogromnej iloci znajomych przewalajcych si przez Libourne spotkaem moj star przyjacik, Mari Pinisk, ktra wraz z mem, attach lotniczym w Paryu, i crkami podaa wasnym samochodem do portu w Vernon. Wobec tego, e wozu z sob zabra nie mogli, zaproponowali, e mi go zostawi, o ile znajd kierowc, ktry ich odwiezie i wrci. W ten sposb staem si wacicielem najnowszego modelu Citron ze znakami rejestracyjnymi paryskiego korpusu dyplomatycznego, co nastpnie niezmiernie mi uatwio cyrkulowanie po Francji, bo ograniczao interwencj policji, przyzwyczajonej szanowa znak CD. Potrzebowaem jeszcze sekretarki, ktra by potrafia prowadzi samochd. Dostarczya mi jej pani Jaworska w postaci swej modziutkiej koleanki z Prezydium Rady Ministrw, Tali Miniszewskiej, przed wojn urzdniczki konsulatu w Szczecinie, ktra robic z siebie pierwsz naiwn, nie pozbawiona bya sprytu. Tak wic wyruszylimy du kolumn samochodow w drog do Bajonny, zabierajc z sob, zgodnie z obietnic, relikt ambasady francuskiej wraz z bagaami Nola. By to dobry uczynek i interesowny, bo urzdnicy ci byli nam niezmiernie potrzebni. Po drodze przeylimy jeszcze efektowny fajerwerk: niemieckie bombardowanie lotnicze na mocie przez Garonn poczone z letni burz z piorunami i z wysadzaniem przez saperw ssiedniego mostu. Roboty w Bajonnie byo moc. Rozesza si lotem byskawicy wiadomo, e mona stamtd wyjeda statkami do Anglii, tdy podali te ci, ktrzy wybrali drog ldow do Hiszpanii. cigao tu wic tysice Polakw, ktrzy pragnli si zaopatrzy w wane paszporty z francuskimi wizami wyjazdowymi albo w przepustki na statek. Jako ciekawostk wspomn, e pierwszy pakiet paszportw polskich (konsularnych) wystawiem dla grona osb z otoczenia pretendenta do tronu austriackiego, arcyksicia Ottona Habsburga (chyba i dla niego te). W obawie przed dostaniem si

w rce hitlerowcw zgosi si jeszcze w Libourne do Sikorskiego z prob o formalne przyjcie do wojska polskiego na ochotnika, na co ten zgodzi si (stara mio nie rdzewieje), polecajc wystawi paszporty polskie jemu i jego wicie. Sprawami wiz hiszpaskich i portugalskich w zasadzie nie zajmowalimy si, poza nielicznymi wyjtkami, bo to byo ponad nasze siy. Przed konsulatami tych pastw w Bajonnie dziay si dantejskie sceny. Minimalny personel, obliczony na bardzo ograniczon w czasach normalnych klientel, nie mg sobie absolutnie da rady z wielotysicznym i wielojzycznym tumem oblegajcym dzie i noc konsulaty. Paru znajomych, ktrzy wyrwali si z tego tumu i przybyli do nas (urzdowalimy i mieszkalimy w udzielonym nam do dyspozycji budynku szkolnym), ledwie poznaem. W tych warunkach nic dziwnego, e pracownicy tych konsulatw tracili gow. Kierownik placwki portugalskiej dosta jakiego szoku nerwowego. Z balkonu swego urzdu rzuca w kbicy si tum kartki z nagryzmolonym podpisem woajc: Wizy, wizy, wizy. Szaem paniki i strachu przed Niemcami opanowani byli, co atwo daje si wytumaczy, przede wszystkim ydzi, tote oni stanowili ogromny procent wrd starajcych si o wyjazd z Francji. Podobnie, jeeli nie gorzej, byo na hiszpaskim posterunku granicznym w Hendaye, gdzie gsty tum stara si, nieraz bez adnych dokumentw, przedosta na stron hiszpask. Tamtejsze wadze broniy si przed tym, sprawdzajc jeszcze bardziej rygorystycznie ni zwykle dokumenty podrne. Peno tam byo tragedii i komedii. Moja stara znajoma, ona ostatniego komisarza generalnego RP w Gdasku, Mariana Chodackiego, opowiadaa mi ze zami w oczach, e stranicy hiszpascy nie przepucili jej, mimo i posiadaa wany paszport dyplomatyczny z wizami, poniewa nie chcieli da wiary, e ta wygldajca okropnie i obdarta po dwch dobach szamotania si wrd tumu kobieta jest pani ministrow. Pomoglimy jej pniej w przedostaniu si za granic. Usiowalimy torowa drog naszym rodakom, cigajc z Lourdes Jzefa Potockiego (pniej naszego ostatniego posa w Madrycie) i Jzefa Marlewskiego, aby jeden w San Sebastian, a drugi w Hendaye, starali si przekonywa wadze hiszpaskie o koniecznoci bardziej liberalnego traktowania uchodcw polskich, oraz aby w miar monoci przychodzili z pomoc w indywidualnych wypadkach. Sprowadzilimy te telefonicznie z Madrytu sekretarza tamtejszego poselstwa polskiego, aby ze swej strony interweniowa u czynnikw hiszpaskich, lecz okaza si on skoczonym fajtap, a jego szef, Marian Szumlakowski, ani wwczas, ani pniej nie odznacza si chci dopomagania ludziom. Na statki ewakuacyjne do Anglii kierowalimy przede wszystkim wojskowych, ktrzy przyjmowani byli bez adnych formalnoci i dokumentw, o ile byli w mundurach. Zauwayem natomiast, e niejeden oficer zdoa ju si przebra po cywilnemu. Nie czynilimy jednake trudnoci i osobom prywatnym. Nie byo wypadku, abym odmwi komukolwiek przepustki na statek, wychodziem bowiem z zaoenia, e miejsce zawsze si tam jako znajdzie. Gwna masa rodakw wolaa jednak poda drog ldow, pewnie pod wpywem codziennych komunikatw o masowym zatapianiu statkw alianckich przez Niemcw. Poza tym niektrzy ciko znosili podr morsk w warunkach staych alarmw, a jeden z moich przyjaci ministerialnych, Pawe Morstin, zmar podczas jednego z nich na atak serca. Gorzej byo z dobytkiem, zwaszcza z wikszymi bagaami i samochodami, ktrych absolutnie nie mona byo adowa na statki stojce na redzie. Porzucano je na play tak, aby niszczyy je fale przypywu. Natomiast, jeli chodzi o waluty, Kot wyda suszne zarzdzenie, zobowizujce wszystkie urzdy cywilne czy wojskowe i w ogle wszystkich wyjedajcych, do skadania posiadanych frankw francuskich na moje rce. Za otrzymane ode mnie powiadczenie miano w Anglii wypaca rwnowarto w tamtejszej walucie. Zebraem w ten sposb prawie 5 milionw frankw.

Kot uda si zaraz do Lourdes, aby zorientowa si w sytuacji miejscowego skupiska polskiego. Stwierdzi, e trzymiesiczne odszkodowanie jest wypacane i e powsta miejscowy komitet polski do zaatwiania spraw opiekuczych. Gwny cel podry, skonienie przebywajcego tam kardynaa Hlonda do wyjazdu w lad za rzdem do Londynu, nie zosta osignity. Kardyna owiadczy, e wobec nie wyjanionej jeszcze sytuacji, co bdzie we Francji, za wczenie jest myle o wyjedzie. W par dni pniej na prob Kota ponowiem namowy. Kardyna odpowiedzia mi wwczas, e stworzenie tzw. strefy wolnej czyni opuszczenie Francji niepotrzebne i zadowoli si dostarczeniem mu przez nas samochodu, ktrym mg kadej chwili uda si do Hiszpanii; mia bowiem zapewniony ze strony tamtejszego ssiedniego biskupa wolny wjazd. W Lourdes Kot odnalaz i przywiz nastpnie do Bajonny paru dziaaczy politycznych ze zblionych mu ugrupowa. Zgromadzonym tam uchodcom z Angers kaza zakomunikowa o istniejcych jeszcze moliwociach wyjazdu do Anglii. W praktyce niewielu z tego skorzystao, gdy wiksza grupa chtnych zamarudzia z powodu trudnoci w znalezieniu rodkw transportowych i gdy nareszcie przybya do Bajonny paroma ciarwkami, ju nawet Kot ze wsppracownikami by na morzu. Zreszt wikszo, zwaszcza pracownikw pastwowych, wolaa chwilowo pomimo wszystko pozostawa we Francji. Byo to wywoane inercj, obaw przed wyjazdem do kraju, ktrego nawet jzyk na og nie by znany, i udzeniem si, e mona bdzie w kadej chwili wyjecha z Francji, gdy sytuacja si wyjani, jak to miao miejsce w Rumunii. Podczas pobytu w Lourdes Kot usiowa skontaktowa si z Chiczewskim i Kozowskim, aby omwi z nimi problem przyszej opieki nad pozostajcymi we Francji rodakami. Chiczewskiego nie mg odnale, gdy pojecha do Tuluzy na pierwsze posiedzenie wspomnianego ju komitetu, wyznaczonego jeszcze w Libourne. Natomiast w rozmowie z Kozowskim uprzytomni sobie, e ten ostatni rozumie powierzone zadanie jako swego rodzaju kontynuowanie normalnej pracy konsularnej w warunkach legalnoci. Zastrzeg si jednak uczciwie z gry, e nie czuje si na siach do prowadzenia pod okupacj niemieck jakiejkolwiek akcji typu chociaby pkonspiracyjnego. Kot zareagowa ostro, cofajc mu udzielone przez Sikorskiego penomocnictwo. Po powrocie do Bajonny Kot powtrzy mi t rozmow i po owiadczeniu, e bardzo chtnie wemie mnie z sob do Anglii, zaproponowa na wypadek, gdybym trwa przy decyzji pozostania we Francji, abym obj ca akcj opieki w warunkach zalenie od okolicznoci bd jawnych, bd konspiracyjnych. Gdy podzikowaem za mono wyjazdu i zgodziem si na proponowan mi prac we Francji, powiedzia, e trzeba bdzie jako zaatwi spraw Chiczewskiego, ktry prawdopodobnie zajmuje podobn postaw jak Kozowski. Nie chcc cakowicie przekrela dyspozycji Sikorskiego, poleci mi rozmwi si z Chiczewskim dla sprawdzenia, czy mona na niego liczy przy ewentualnoci prac tajnych. W wypadku negatywnym miaem wrczy mu pismo podpisane przez Kota, cofajce penomocnictwo na moj korzy, z poleceniem oddania mi wszystkich posiadanych na akcj spoeczn funduszy. Gdybym uzna, e mona go wykorzysta, miaem obj funkcj Kozowskiego, z tym e Kot wyrazi nadziej, e to ja bd koem napdowym naszej dziaalnoci. Chcia mi jeszcze zostawi jakie pismo legitymujce mnie, ale uznaem to za zbdne, co przyczynio mi potem troch kopotu. To wanie w charakterze desygnowanego penomocnika zbieraem wspomnian walut francusk, ktra wraz z pienidzmi zostawionymi przez Strasburgera miaa stanowi wyjciowy fundusz dla prac opiekuczych we Francji. Wkrtce po rozpoczciu pracy w Bajonnie dowiedzielimy si, e w ssiedniej gonej miejscowoci letniskowej Biarritz przebywa charg daffaires we Francji Frankowski w towarzystwie paru dyplomatycznych wsppracownikw oraz konsulw polskich z Francji, czciowo wraz ze swym personelem. Pracownicy ambasady zostali ju wkrtce po 15 maja ewakuowani do jednej z poudniowych miejscowoci kuracyjnych Salies-du-Salat, natomiast gra miaa towarzyszy

rzdowi francuskiemu, ale wolaa znale si bliej granicy hiszpaskiej. Co gorzej, Frankowski poleci konsulom zawiesi urzdowanie kierowanych przez nich placwek, chocia nie byy one jeszcze bezporednio zagroone, a konsulw wezwa do siebie do Biarritz. Na mocy tego zarzdzenia na przykad w Tuluzie, gdzie spywaa dua fala uchodcw ze starej i nowej emigracji, konsul Dygat134 zamkn swj urzd, przed ktrym tysice Polakw czekao na pomoc i opiek. Sytuacj stara si ratowa przejedajcy przez Tuluz w drodze do Lourdes wspomniany ju dziaacz chadecki i desygnowany czonek Komitetu Opiekuczego we Francji Bitner, ktry przy pomocy przedwojennego wiceministra przemysu i handlu Rosego135 i paru pozostaych na miejscu urzdnikw uruchomi jako prace konsulatu. Sta si on w ten sposb jedynym czynnym orodkiem polskim na poudniu Francji. Konsulat nie mia jednak do dyspozycji ani grosza, gdy Dygat zabra wyjedajc ca kas. Kot uda si ze mn do Frankowskiego w Biarritz, aby omwi z nim zaatwienie wielu pilnych spraw. Z praktycznych rzeczy biecych chodzio nam gwnie o uzyskanie pomocy fachowego personelu dla zaatwiania coraz liczniejszych spraw paszportowych. Z tym nie mielimy kopotu. Konsul generalny z Lille Kawakowski136 dostarczy nam czterech swych wytrawnych urzdnikw wraz z odpowiedni liczb blankietw paszportowych, a e mieli oni prawo podpisu (dotychczas wszystkie dokumenty musiaem podpisywa osobicie), nasze prace biurowe w Bajonnie przebiegay znacznie sprawniej i moglimy zaatwia wszystkich ustawiajcych si w dugie kolejki interesantw. W rozmowie z Frankowskim chodzio nam jednak gwnie o to, aby zawiadomi zaraz centralne wadze francuskie o objciu po wyjedzie rzdu i placwek dyplomatyczno-konsularnych opieki nad Polakami przez Polski Czerwony Krzy we Francji, z prob o umoliwienie mu pracy i o potraktowanie uchodcw polskich na rwni z obywatelami francuskimi. Chodzio te o przypomnienie wadzom francuskim, e znajdujcy si na terenie Francji wojskowi polscy s penoprawnymi kombatantami, nie mog by wic naraeni na specjalne represje niemieckich wadz okupacyjnych. Dla zaatwienia tych i paru jeszcze innych mniejszych spraw domagalimy si, aby Frankowski, ktry straci kontakt z centralnymi wadzami francuskimi, uda si nazajutrz do Bordeaux. Frankowski wyranie nie wykazywa entuzjazmu do tej misji i wynajdywa rne trudnoci. Kot zacz ostro wymawia Frankowskiemu jego ca postaw, a w szczeglnoci zaniknicie konsulatw i brak troski o pozostajcych we Francji Polakw. Rozmowa stawaa si coraz bardziej nieprzyjemna, zwaszcza dla mnie, gdy od trzech lat miaem na wniosek ukasiewicza zaj miejsce Frankowskiego i tylko komplikujca si sytuacja midzynarodowa powodowaa, e Beck odkada moj nominacj. Ostatecznie rozstalimy si z formaln obietnic, e Frankowski uda si nazajutrz do Bordeaux dla dokonania niezbdnych dmarches we francuskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Nastpnego dnia stwierdzilimy z oburzeniem, e jeszcze do Bordeaux nie pojecha. Kot zdenerwowa si ju wyranie i telefonicznie owiadczy Frankowskiemu, i daje mu rozkaz subowy w imieniu rzdu, aby najpniej nazajutrz rano uda si do Bordeaux. Gdy nastpnego ranka zadzwonilimy do hotelu, dowiedzielimy si ze zdumieniem, e wszyscy dyplomaci polscy wyjechali ju samochodami do Hiszpanii.

134

Stanisaw Dygat, ur. 1891, w MSZ od 1924. Kierownik referatu komunikacji centrali MSZ w 1937 -1939, konsul w Tuluzie 1939-1940. 135 Adam Rose (1895-1951), wiceminister przemysu i handlu 1936-1939. 136 Aleksander Kawakowski (1899-1965), kpt. dyplomowany w Wojskowym Biurze Historycznym do 1933, dyrektor departamentu w Ministerstwie WRiOP do 1936, konsul generalny w Lille i radca emigracyjny przy ambasadzie w Paryu 1936-1940.

Frankowski tumaczy mi si pniej, e gdy zadzwoni do francuskiego MSZ w Bordeaux, aby uprzedzi o swym przyjedzie dla przeprowadzenia rozmw, otrzyma ostrzeenie, e po drodze moe ju mie nieprzyjemne spotkania. Przyj to jako rad natychmiastowego opuszczenia Francji, do ktrej si zastosowa. Rzeczywicie niemieckie czowki zmotoryzowane posuway si ju na wysokoci Bordeaux w kierunku Bajonny i granicy francusko-hiszpaskiej, ale niedopuszczalnym by wyjazd bez porozumienia si z nami i bez uprzedzenia nas o grocym niebezpieczestwie. Nikt z tego powodu zego sowa Frankowskiemu nie powiedzia i, jak zobaczymy dalej, po miesicu wrci on znw do Francji, aby kontynuowa urzdowanie. I jego obja cicha amnestia, udzielona przez Sikorskiego po przyjedzie do Londynu wszystkim, ktrzy si skompromitowali paniczn ucieczk w momencie klski Francji. Wywoao to co prawda kilkudniowy kryzys gabinetowy na tle prby wykorzystania tej sprawy przez koa sanacyjne dla obalenia Sikorskiego, ale w gruncie rzeczy wysunicie odpowiedzialnoci za skandaliczne zachowanie si we Francji byo tylko pretekstem przy rozgrywkach politycznych. Tymczasem urzdowalimy dalej w Bajonnie, wypychajc dalsze partie Polakw na ostatnie ju statki ewakuacyjne. Anglicy uprzedzili nas, e sytuacja staje si niebezpieczna i e ju tylko kontrtorpedowiec Royal Navy czeka bdzie w nocy na zabranie resztek rzdu polskiego. W cigu dnia zjawi si jeszcze z Tuluzy Bitner, aby zoy Kotowi sprawozdanie ze swej dziaalnoci i otrzyma mandat na dalsz akcj. Kot ju z nim rozmawia nie chcia, natomiast skierowa go do mnie137. Bitner przedstawi mi, e trzeba udziela zasikw uchodcom, ktrzy znaleli si bez adnych rodkw materialnych, ale przede wszystkim naley organizowa przerzucanie na wiksz skal przez morze do Pnocnej Afryki i przez gry do Hiszpanii wojskowych naszych, ktrzy nie zdoali zaadowa si w Saint-Jean-de-Luz i napywaj wci pojedynczo i grupami z rozwizanych jednostek polskich. Ten kierunek dziaania wyda mi si bezsporny, tote z zebranych przeze mnie pienidzy wyasygnowaem mu milion frankw, zapowiadajc, e niedugo zobaczymy si w Tuluzie. Wieczorem raz jeszcze omwiem wszystkie sprawy z Kotem, ktry prosi mnie o systematyczne informowanie go w Londynie o rozwoju sytuacji. Pn noc poegnaem si w Biarritz z nim i z moimi dotychczasowymi wsppracownikami, ktrzy udawali si na kontrtorpedowiec angielski stojcy na redzie w Saint-Jean-de -Luz. Nastpnego dnia zaatwiem ju tylko paru zgaszajcych si interesantw, gdy wiadomo, e wadze polskie wyjechay, rozesza si byskawicznie i napyw usta od razu. Wieczorem otrzymaem informacje, e Niemcy zbliaj si do Bajonny. Zaadowaem si na swj samochd i pilotujc ciarwki z przybyymi z opnieniem z Lourdes urzdnikami udaem si w drog, aby przystpi do akcji opieki nad Polakami we Francji.

V Od improwizacji do organizacji
Gdy 25 czerwca 1940 r. wjedaem wczesnym rankiem samochodem do Lourdes, goniki podaway komunikat rzdu francuskiego o warunkach zawieszenia broni z Niemcami i Wochami. Najwaniejszy
137

Na przeomie 1958/1959 ogosiem w tygodniku Kierunki cykl artykuw powicony temu same mu tematowi co niniejsza ksika. Bitner zakwestionowa w ogoszonym tame artykule moj relacj o jego roli we Francji, przedstawiajc j w sposb znacznie bardziej eksponowany i cytujc liczne bdne cyfry i dane. Podczas mych pobytw w Paryu 1960 i 1984 sprawdziem ciso mych wspomnie u wiadkw tych wydarze i okazao si, e moja pami jest lepsza. Bitner pad ofiar tak czstego w starszym wieku pamitania nie tak, jak byo, lecz tak, jak by si chciao, eby byo.

by dla nas punkt o utworzeniu we Francji dwch stref. Pierwsza, znajdujca si pod bezporednim zarzdem niemieckich wojsk okupacyjnych, obejmowaa w zasadzie obszar na pnoc od Loary oraz pas wzdu wybrzea atlantyckiego a po granic hiszpask. W pozostaej czci Francji (2/5 caoci) dziaa nadal, formalnie biorc w sposb niezawisy, rzd francuski (std potoczna nazwa strefy wolnej), utrzymujcy te suwerenno nad zamorskim imperium Francji. W praktyce warunki zawieszenia broni stawiay go w cakowitej zalenoci politycznej i ekonomicznej od Rzeszy Niemieckiej. Nie bd si tu wdawa w przedstawianie dziejw Francji pod okupacj. Przypomn tylko, e rzd Ptaina, ktry podpisa rozejm w Compigne, przenis si do Vichy, gdzie francuskie Zgromadzenie Narodowe uchwalio nieograniczone penomocnictwa dla starego marszaka, do prawa zmiany konstytucji wcznie. Dziaajc w charakterze szefa pastwa o nieograniczonych penomocnictwach (nawet nazw Republiki skasowano), Ptain rozpocz od wprowadzenia w ycie tzw. rewolucji narodowej, czyli przebudowy ustroju spoecznego i gospodarczego w duchu skrajnie reakcyjnym, a nawet wrcz faszyzujcym. Upraszczajc, mona powiedzie, e w onie nowego reimu cieray si dwie koncepcje. Tak zwani attentyci, powoujcy si na rzekomo ukryt myl zgrzybiaego, ale zawsze chytrego marszaka, gosili, e trzeba jako przeczeka do czasu, gdy wyjani si losy wojny. Uywali oni formuy: Naley ratowa meble, gdy dom ponie. Otwarci kolaboracjonici byli przekonani, e klska Anglii i zwycistwo Niemiec s przesdzone, tote trzeba ju teraz ubiega si o moliwie korzystne dla Francji miejsce w hitlerowskim nowym adzie. Ptain zgodzi si po spotkaniu z Hitlerem w Montoire firmowa polityk honorowej kolaboracji, ale usun jednoczenie jej czoowego reprezentanta Lavala, zastpujc go przez admiraa Darlana138, bardziej antyangielskiego ni proniemieckiego, ktrego jednak logika rzeczy pchaa coraz dalej po drodze kapitulacji przed daniami okupanta. Niemcy nie zapomnieli jednak afrontu z Lavalem i narzucili go z powrotem z rozszerzonymi kompetencjami szefa rzdu, sprowadzajc coraz bardziej rol Ptaina do biernego firmowania reimu, zwaszcza po okupowaniu caoci terytorium Francji metropolitalnej w dniu 11 listopada 1942 r. Z naszego punktu widzenia wiadomo o strefie nie okupowanej bya pomylna. Zakadalimy susznie, e wadze francuskie bd raczej toleroway charytatywn akcj organizacji polskiej, dziki czemu zaistnieje legalna podstawa wyjciowa dla naszej dziaalnoci, umoliwiajc rwnie przez to akcj typu pjawnego. Stworzyo to jednoczenie now sytuacj dla mojej rozmowy z Chiczewskim, ktr odbyem zaraz po przyjedzie do Lourdes. Znaem go od dawna z pracy w ministerstwie i wiedziaem, jaki to kaliber czowieka. Poinformowa mnie, e wraca wanie z Tuluzy, gdzie odbyo si pierwsze wstpne posiedzenie komitetu, majcego dziaa pod firm Polskiego Czerwonego Krzya we Francji, z udziaem tylko paru czonkw, na ktrym przyjto do wiadomoci jego nominacj i wybrano go wobec tego przewodniczcym tego komitetu czy te zarzdu. Pierwsze zebranie rzeczowe ma si odby za dwa dni w Tuluzie. Chiczewski nie ukrywa, e nie bra w ogle pod uwag dziaalnoci w warunkach konspiracyjnych, ale jest zdania, e przy zarysowujcych si perspektywach nic nie stoi na przeszkodzie jego pracy na niwie opiekuczej. Pokazaem Chiczewskiemu pismo Kota, ale nie chciaem rozpoczyna mej dziaalnoci od przykrych walk personalnych i kompetencyjnych. Owiadczyem mu, e moemy pracowa razem uzupeniajc
138

Admira Jean-Franois Darlan (1881-1943), dowdca floty francuskiej w latach 1931-1942, wicepremier i minister spraw zagranicznych w rzdzie Ptaina 1941-1942. Szef zarzdu cywilnego i wojskowego w Afryce z ramienia Anglosasw w listopadzie-grudniu 1942.

si nawzajem. Wida byo, e jest bardzo wdziczny za moj postaw, zapewnia mnie, e nie bdzie mi w niczym robi trudnoci. Zrozumiaem, e chodzi mu o prestiow satysfakcj zajmowania pierwszego miejsca, natomiast nie ma adnej ambicji faktycznego przewodzenia. Odbyte w gmachu konsulatu tuluzaskiego, ktry sta si na dwa miesice nasz siedzib, pierwsze posiedzenie penego komitetu nie byo atwe i mino w sztywnej atmosferze. Poza Chiczewskim i mn obecni byli przebywajcy ju w Tuluzie wspomniani przedstawiciele starej emigracji: Szymanowski, Kalinowski i Anna Gontaut-Biron przybyli wieo z Bordeaux, sekretarz generalny Zarzdu Gwnego PCK Gustaw Zieliski, wraz z szefem zakupw tego zarzdu, niejakim Chdzyskim, oraz Bitner, ksidz Kaczyski i przedwojenna dziaaczka krajowych organizacji kobiecych Wanda adzina, w okresie angerskim czonek Zarzdu Gwnego PCK. Spotykalimy si w wikszoci po raz pierwszy, tote patrzylimy na siebie raczej podejrzliwie. Mona byo dostrzec niech dziaaczy spoecznych we Francji do elementu urzdniczego, reprezentowanego przede wszystkim przeze mnie. Ludzie ci mieli rne dowiadczenia z mao taktownymi nieraz i arbitralnie sobie poczynajcymi urzdnikami ambasady czy konsulatw, tote z gry traktowali nieufnie kadego nie znanego im wysannika wadz centralnych. Kwestia dziaania pod firm Czerwonego Krzya nie wzbudzaa w tym gronie adnych zastrzee. Gdy przyszo do konstytuowania zarzdu, prezesur Chiczewskiego uznano za zaatwion. Natomiast wysunicie przez niego bardzo niemiao mej osoby na wiceprzewodniczcego wywoao natychmiastowe zgoszenie kandydatury starego Szymanowskiego, przewodniczcego Zwizku Polakw we Francji, z ktrym nie chciaem konkurowa. Sekretarzem zosta automatycznie Zieliski, ktry piastowa to stanowisko w Zarzdzie Gwnym. W tej sytuacji zaleao mi specjalnie na funkcji skarbnika, gdy dysponowanie pienidzmi, zwaszcza w warunkach pracy improwizowanej, przesdzao o decydujcym wpywie na wszystkie posunicia. Chiczewski i tym razem mtnie mwi, e Kotowi bardzo zaley na mej aktywnej pracy w komitecie, co wrd zebranych ludzi bynajmniej nie byo rekomendacj, bo reputacja Kota bya ustalona. Pady te od razu zapytania, czy nie ma innej kandydatury. Na ostateczn akceptacj mojej wpyna przede wszystkim wiadomo, e mam w rku du sum pienidzy. Do zarzdu weszli poza tym: panie Gontaut-Biron i adzina oraz Kalinowski i Chdzyski. Niezadowolony, e nie moe odgrywa pierwszej roli, ksidz Kaczyski trzyma si manifestacyjnie na uboczu, natomiast zaraz podj starania, aby nas pokci, liczc, e uatwi mu to wywieranie przewaajcego wpywu. Na szczcie wyjecha wkrtce, zniechcony, przez Hiszpani do Anglii, pozostawiajc za sob niezadowolenie i pretensje z powodu niewyliczenia si z pobranych sum. Pniej zosta ministrem Owiaty w rzdzie Mikoajczyka. W takim skadzie rozpoczlimy prac, ktra pochona nas bez reszty. O Chiczewskim ju pisaem, Szymanowski, stary grnik z zagbia Ruhry, ktry zaraz po pierwszej wojnie wiatowej przyby do pnocnych departamentw Francji wraz z wielk grup tzw. Westfalakw, by czowiekiem bardzo zacnym i zasugujcym na szacunek. Rzadko zabiera gos, ale odznacza si zdrowym rozsdkiem i gosowa zawsze po dobrej stronie. By uczulony na matactwa i krtactwa, a takich ludzi okrela mocnym, lapidarnym sowem. Zgodnie ze zwyczajem francuskim, e przewodniczenie jest funkcj raczej honorow, a faktyczna wadza spoczywa w rkach sekretarza generalnego, Zwizkiem Polakw kierowa Piotr Kalinowski. Karier od nauczyciela ludowego, poprzez doktorat na Uniwersytecie Katolickim w Lille, do czoowego stanowiska wrd wychodstwa zarobkowego, zrobi popierany przez placwki konsularne, co zaciyo na jego stosunku do urzdw pastwowych. Orem nie by, ale mia sporo sprytu i umia broni interesw starej emigracji, ktrej sprawami zajmowa si w naszym zarzdzie. Gustaw Zieliski, dugoletni dyrektor gabinetu ministra pracy i opieki spoecznej,

nalea do Naprawiaczy139, ktrzy zawsze starali si ulokowa w bliskim otoczeniu ministrw, aby mc wywiera wpyw na ich postaw. Mia na pewno duo cennego dowiadczenia w dziedzinie opieki spoecznej. Pani Anna Gontaut-Biron, Polka, wdowa po francuskim radcy handlowym w Warszawie, w latach midzywojennych przewodniczca Ligi Kobiet we Francji, naleaa ostatnio do Zarzdu Gwnego PCK ju na terenie Francji. Entuzjazmowaa si kad prac, ktrej si podejmowaa. Odznaczaa si ogromnym dynamizmem i umiejtnoci nawizywania kontaktw z ludmi, czym oddawaa nam zawsze due usugi. Pani adzina, aktywistka krajowych organizacji kobiecych starego typu, swego czasu pose do Sejmu z ramienia endecji, niezbyt pasowaa do naszego grona, tote prdko wyjechaa na Lazurowe Wybrzee, gdzie zaja si rozdawaniem dewocjonalii i poucze moralnych uchodcom, a przyjedaa tylko na waniejsze posiedzenia naszego zarzdu. O Chdzyskim, ktry obj dzia gospodarczy w naszych pracach, bdzie jeszcze mowa. Dla zwikszenia operatywnoci dziaania i podejmowania szybkich decyzji w biecych pilnych sprawach, zwaszcza w dziedzinie asygnowania niezbdnych funduszy, zaproponowaem utworzenie trzyosobowego prezydium w skadzie Chiczewski, Zieliski i ja. Zieliski zorientowa si szybko, e mam tendencj do brania wszystkich spraw w swe rce, wic powiedzia mi, e z gry akceptuje moje posunicia pod warunkiem, e go o wszystkim bd informowa. Zwaywszy, e miaem podobnego rodzaju zobowizania Chiczewskiego, otrzymaem wolne rce do pracy, uzyskujc zawsze w razie potrzeby potwierdzenie post factum dla mych decyzji ze strony caego zarzdu, ktry stopniowo zacz mi okazywa coraz wiksze zaufanie. Z Lourdes przywiozem jedn z najlepszych urzdniczek MSZ, pani Mari Zajczkowsk, ktra od tego czasu bya dla mnie do koca naszej pracy we Francji niezastpion sekretark i opiekunk. Wraz z Tal Miniszewsk i moim kuzynem Edwardem Borowskim, przed wojn praktykantem w MSZ, stanowili oni to, co artobliwie nazywano sztab pana Zabieo. Na szczliwy pomys wpada Miniszewska, gdy zaproponowaa, abym wyrobi jej papiery francuskie. Wwczas jeszcze faszowanie dla celw konspiracyjnych dowodw osobistych nie weszo w powszechne uycie, tote sprawa bya bardziej skomplikowana. Skorzystaem z tego, e dowiozem a do Tuluzy relikt ambasady francuskiej przy rzdzie polskim, i otrzymaem od niej jak najbardziej formalne zawiadczenie, e obywatel francuski de Moine, ktry w pierwszych dniach wojny polubi Polk, Natali Miniszewsk, zgin podczas bombardowania Warszawy. Na tej podstawie wdowa uzyskaa bez trudnoci w tuluzaskim urzdzie stanu cywilnego wszystkie zastpcze papiery na miejsce tych, ktre zginy w zawierusze wojennej. Wynikao z nich, e jest penoprawn obywatelk francusk. Wkrtce okazao si, jak bardzo przydaa si ta zmiana nazwiska: tylko bowiem obywatele francuscy zachowali wiksz swobod poruszania si, podczas gdy Polacy musieli bra specjalne przepustki przy kadym przejedzie z jednego departamentu do drugiego. Pierwsz rzecz, ktr musiaem uregulowa, byo uzgodnienie zakresu kompetencji midzy konsulatem w Tuluzie a PCK. Doszedem bez trudu do porozumienia z Bitnerem, e konsulat bdzie zaatwia wszystkie sprawy obywatelstwa, paszportowe oraz wydawania wszelkiego rodzaju dokumentw i zawiadcze typu notarialnego, zgodnie ze swymi waciwymi uprawnieniami. Poza tym wemie w swe rce spraw nielegalnej ju ewakuacji wojskowych i cywilw, zgaszajcych ch stawienia si do dyspozycji rzdu w Londynie. Natomiast PCK przej cao opieki materialnej i moralnej nad wszystkimi Polakami we Francji, w tym rwnie nad onierzami, ktrzy oczekiwali formalnego zdemobilizowania przez wadze francuskie. Wszystko byo tym pilniejsze, e
139

Zwizek Naprawy Rzeczypospolitej (Naprawiacze), jedno z ugrupowa lewicy sanacyjnej wyonione przez dziaaczy modzieowej Organizacji Modziey Narodowej i pochodnych ugrupowa Moda Polska, Stra Kresowa, Rady Ludowe itd.

przyspieszony wyjazd rzdu, a zwaszcza ambasady i konsulatw, by dla wszystkich Polakw ogromnym wstrzsem. Na kadym kroku syszao si rozgoryczone gosy, e sami uciekli, a nas pozostawili na ask losu. Sam fakt dalszego dziaania konsulatu w Tuluzie by czynnikiem bardzo pozytywnym, ale zwaszcza na pocztku niewiele mg on zrobi. Zarwno troska o autorytet na przyszo wadz Rzeczypospolitej, jak i konieczno udzielania pomocy ludziom potrzebujcym zmuszay nas do szybkiej i maksymalnie wydatnej akcji. Przed klsk Francji na penym utrzymaniu Ministerstwa Opieki Spoecznej znajdowao si wiele tysicy nigdzie nie zatrudnionych uchodcw z kraju i czonkw rodzin zmobilizowanych wojskowych. Przygniatajca wikszo z nich zostaa wraz z pracownikami licznych biur i urzdw powstaych we Francji po wrzeniu 1939 roku skierowana na poudnie. Do skupisk polskich cigao te wielu rodakw zatrudnionych z polecenia naszego rzdu we francuskim przemyle zbrojeniowym, ktrzy obecnie pozbawieni zostali pracy. Wszyscy ci ludzie znaleli si bez rodkw utrzymania i czsto nawet bez dachu nad gow, a w najlepszym wypadku z maym zapasem gotwki (trzymiesiczne odszkodowanie dla urzdnikw pastwowych i zwolnionych przez Francuzw pracownikw przemysowych), ktr chowali na czarn godzin. Domagali si oni natychmiastowej pomocy rzdowej, a i wrd ewakuowanych z pnocy czy te tych, ktrzy sami uciekli, byo sporo rodzin polskich ze starej emigracji, ktre urzdzay si co prawda atwiej, ale te potrzeboway wsparcia materialnego. Dotyczyo to zwaszcza rodzin zmobilizowanych onierzy polskich, ktrzy nie wrcili do swych domw. Duym atutem w uruchamianiu akcji opiekuczej bya niezmiernie charakterystyczna dla Polakw zdolno organizacyjnego improwizowania w trudnych warunkach. Wprowadza to zawsze w zdumienie cudzoziemcw przyzwyczajonych do potocznych twierdze o anarchii polskiej i polnisches Wirtschaft. Obserwowalimy wielokrotnie takie zjawiska, wystpujce najjaskrawiej w okresie wojennej tuaczki i w ogle na obczynie. Inna rzecz, e zdolno tworzenia z niczego nie idzie u nas w parze z umiejtnoci zdyscyplinowanej i systematycznej pracy w warunkach ustabilizowanych, w czym celuj Anglicy i Niemcy. U nas, podobnie zreszt jak u Francuzw, wystpuje od razu niemniej charakterystyczna cecha: kady jest mdrzejszy i kady zrobiby lepiej. W warunkach klski Francji i bezadnej ewakuacji moglimy stwierdzi, jak w kadej miejscowoci, w ktrej znalazo si troch wicej uchodcw polskich, powstaway zaraz jakie lokalne komiteciki, krztajce si wokoo interesw tej grupy i wydostajce od Francuzw maksimum moliwych wiadcze. Zadaniem naszym stao si skoordynowanie tej gorczkowej dziaalnoci i nadanie jej jednolitego kursu we wsplnym dla wszystkich nurcie. Oczywicie powstaway od razu pewne zadranienia ambicjonalne i prestiowe, ale na to mielimy lekarstwo w postaci powoywania najaktywniejszych i najdzielniejszych jednostek do pracy w tworzonym przez nas aparacie. Byo to traktowane jako wyrnienie i dawao, dziki wypacaniu przez nas bardzo niskich, ale wystarczajcych na pokrycie niezbdnych potrzeb poborw, mono atwiejszego przetrwania przez okres przejciowy, ktry zapowiada si na dugo. Sobie rwnie wyznaczylimy pewne minimalne pace. Pniej przybrao to form maych dodatkw gotwkowych (w zalenoci od stanu rodzinnego), obok mieszkania i utrzymania na rwni z podopiecznymi. Polacy stanowili tylko drobny procent uciekinierw wojennych, ktrzy zalali poudnie Francji, koczujc w samochodach i na ulicach oraz zajmujc za zgod wadz wolne lokale szkolne, nie zajte budynki koszarowe i rne gmachy uytecznoci publicznej. Naturalnie Francuzw byo najwicej; liczono ich na miliony, Belgw na setki tysicy, Polakw na dziesitki tysicy, Holendrw i Luksemburczykw na tysice. Mona sobie wyobrazi, e nawet bogaty i zasobny rejon rolniczy zosta po tygodniu kompletnie objedzony i potrzebna bya pomoc rzdowa.

Wadze francuskie opracoway ca seri zarzdze, aby przyj z pomoc uciekinierom. Na ich dobro trzeba zapisa, e nie robiy adnej rnicy midzy swymi obywatelami a cudzoziemcami, ktrzy znaleli si w podobnie tragicznej sytuacji. Najwaniejszy by dekret przewidujcy wypacanie allokacji, czyli zasikw, przez cay czas przymusowego wojennego przebywania poza swymi ogniskami domowymi. Ustalone zasiki byy bardzo mae, ale stanowi mogy fundament, na ktrym zamierzalimy oprze pomoc dla rzesz bezdomnych uchodcw polskich. Dekret allokacyjny wymaga przed wprowadzeniem go w ycie mozolnej akcji przygotowawczej, obejmujcej przede wszystkim zewidencjonowanie uciekinierw i zorganizowanie skomplikowanej sprawozdawczoci, gdy na pocztek wymagano kadorazowego podpisu wszystkich, ktrzy z jakiejkolwiek formy wiadcze pastwowych korzystali. Natychmiast po zapoznaniu si z tym dekretem zaproponowalimy lokalnym wadzom departamentu Tuluzy, gdzie skupio si najwicej pozbawionych rodkw do ycia uciekinierw polskich, e jako Polski Czerwony Krzy we Francji podejmiemy si rozdziau przewidzianych allokacji we wszystkich miejscowociach, gdzie s skupienia Polakw, a nawet e zaczniemy je od razu zaliczkowo wypaca z wasnych funduszw, a cao akcji francuskiej stanie na nogach, z tym oczywicie, e zaawansowane sumy zostan nam nastpnie zwrcone. Wadze francuskie byy sceptyczne, ale wyraziy zgod. Niewiele zreszt ryzykoway. W wypadku zego wywizania si z podjtego przez nas zadania mogy zawsze odrzuci przedstawion przez nas dokumentacj, nie zwracajc nam pienidzy. Tymczasem akcja powioda si nam nadspodziewanie dobrze. Powierzylimy j na miejscu w Tuluzie byemu dyrektorowi banku PKO w Paryu, Aleksandrowi Lisiewiczowi, ktry ju po paru dniach przystpi do zaliczkowego wypacania codziennych zasikw. Mianowalimy zaraz Lisiewicza kierownikiem dziau opieki spoecznej w naszym zarzdzie i rozszerzylimy analogiczn akcj na dwa dalsze wiksze skupiska polskie w Lourdes i Bagnres-de-Bigorre. Zadowolenie wadz francuskich byo cakowite, co umoliwiao rozcignicie precedensw z Tuluzy i Lourdes na inne departamenty o wikszej liczbie uciekinierw polskich. Dotyczyo to przede wszystkim rejonu Marsylii i Nicei. Wyoone przez nas awansem sumy doszy do wysokoci ponad ptora miliona frankw i zostay przez rzd francuski zwrcone PCK w cigu, zdaje si, trzech miesicy. Francuzi stawiali nas za wzr innym cudzoziemcom, przede wszystkim Belgom, ktrzy zdoali zmontowa podobn akcj dopiero po paru miesicach, chocia nie odmawialimy im porad, o ktre si do nas zwracali. Zreszt problem Belgw i wikszoci uchodcw francuskich zosta wkrtce rozwizany, gdy niemieckie wadze okupacyjne zaczy udziela pozwole na powrt do swych domostw. W poudniowej Francji pozostaa natomiast dua liczba uchodcw z Alzacji i Lotaryngii, ktra powikszya si wkrtce o dalszych, tym razem przymusowych wysiedlecw, gdy Niemcy przyczyli te prowincje de facto do Rzeszy i zaczli likwidowa uwiadomiony element francuski. Specjalna te bya sytuacja w pnocnych departamentach Francji (Nord i Pas de Calais), z ktrych Niemcy zrobili wydzielon z caoci stref zakazan. Wszystko to powodowao, e wikszo ewakuowanej ludnoci polskiej z pnocy i wschodu pozostaa w strefie tzw. wolnej i obciya nasze konto opiekucze. Na marginesie wspomn, e tylko pojedyncze osoby spord polskich uchodcw wojennych zwracay si do wadz niemieckich z prob o (w zasadzie zawsze uwzgldnian) zgod na powrt do kraju. Zajmowalimy w tej sprawie stanowisko neutralne, powstrzymujc si zarwno od namawiania, jak i od odradzania. Pchnicie naprzd sprawy allokacji byo tylko krokiem wstpnym w zapewnianiu uchodcom polskim trwaego dachu nad gow i utrzymania, co pozwolioby im przetrwa wojn. Kontynuowalimy dziaalno zapocztkowan przez polskie Ministerstwo Opieki Spoecznej w Angers, a mianowicie rozbudow sieci schronisk z penym utrzymaniem dla bezdomnych podopiecznych. Byo to moliwe

dziki istnieniu na poudniu Francji ogromnej liczby miejscowoci kuracyjnych i odpoczynkowych z licznymi hotelami i hotelikami (odpowiednik pensjonatw) z moliwym, lecz nie obowizkowym penym utrzymaniem dla wczasowiczw i turystw. Waciciele chtnie zawierali z nami dugoterminowe kontrakty wynajmu po cenach ulgowych, gdy lokale te zwykle byy wykorzystywane tylko sezonowo przez cz roku, a poza tym liczono si z brakiem klienteli i trudnoci jej wyywienia w warunkach wojennych. Poza allokacjami francuskimi podstaw organizowanego przez nas systemu ywienia zbiorowego w schroniskach sta si wprowadzony wkrtce system kartkowy. By on bardzo uciliwy dla ludnoci, gdy przydzielane racje ledwo wystarczay na godow wegetacj, ale przynajmniej byy realnie osigalne i mona byo zawsze na nie liczy. Uatwiao nam to sytuacj, umoliwiajc planowe kalkulowanie. Zakadalimy wic, e dodajc do allokacji francuskich po par frankw dziennie na kadego podopiecznego bdziemy mogli zapewni mieszkacom schronisk wzgldnie przyzwoite i kulturalne warunki oczekiwania na lepsz przyszo. Naleao tylko dziaa moliwie szybko, aby wykorzysta dobr jeszcze dla nas koniunktur w hotelarstwie i uprzedzi ewentualnych konkurentw. Bardzo piln rzecz byo te rozadowanie nadmiernie zagszczonych skupisk polskich w rejonach Tuluzy i Lourdes - Bagnres przez stworzenie sieci schronisk bardziej rwnomiernie rozrzuconych po caym terytorium poudniowej Francji. Zagszczenie sprzyjao wystpowaniu nadmiernej nerwowoci, na ktrym to tle szerzyo si bujnie rozgoryczenie i niezadowolenie z wadz polskich. Popiechu wymagao te gromadzenie wikszych zapasw ywnoci dla schronisk, gdy nie mielimy wtpliwoci, e w najbliszym czasie zostanie wprowadzony system kartkowy. Polecilimy wic robienie zapasw, aby cho przez pewien czas mc uzupenia mizerne racje rzdowe. Moliwoci takie, pocztkowo jeszcze legalne, a potem ju tylko plegalne, umia w sposb niezmiernie zrczny i obrotny wykorzystywa nasz szef wydziau gospodarczego Chdzyski, jak si pniej okazao, bynajmniej nie bezinteresownie. Caej akcji trzeba byo nada formy organizacyjne. Dlatego te podzielilimy obszar strefy nieokupowanej na trzy okrgi: w dwch, tuluzaskim i marsylskim, znajdoway si ju wiksze skupiska uchodcw polskich, a trzeci, z centrum w Grenoble, mia si sta nowym rejonem tworzenia schronisk. Na czele kadego okrgu postawilimy delegata wyposaonego w bardzo szerokie penomocnictwa. W tych warunkach du wag trzeba byo przywizywa do waciwej obsady personalnej kierownictwa delegatur. Na szczcie dysponowalimy pierwszorzdnym materiaem ludzkim o duym dowiadczeniu yciowym i organizacyjnym. Wybr mj pad na osoby, ktrych potrzebne zalety znane mi byy od dawna. Delegatem na okrg Tuluzy zosta mj kolega szkolny i uniwersytecki (naleelimy wwczas do przeciwstawnych organizacji studenckich) Zdzisaw Woydat140, dugoletni sekretarz generalny Banku Rolnego, ktry na emigracji we Francji sta na czele polskiej YMCA. Nie zawiodem si na nim. Wykaza due zdolnoci organizacyjne i sprysto w dziaaniu, ale by raczej nie lubiany przez wsppracownikw z powodu twardej rki, stawiania duych wymaga i skonnoci do zapisywania wszystkich osigni w pracy na swoje konto. Dla zorganizowania delegatury w Grenoble

140

Zdzisaw Woydat, ur. 1901, dziaacz modziey rad ykalny, potem sekretarz generalny Banku Rolnego do 1939 i czonek dyrekcji YMCA w Polsce.

wytypowaem Czesawa Bobrowskiego141, niepospolicie zdolnego i rzutkiego, najpierw urzdnika Ministerstwa Przemysu i Handlu, a potem dyrektora departamentu ekonomicznego Ministerstwa Rolnictwa, leadera grupy modych ekonomistw polskich (etatystw). W Polsce Ludowej zaj on potem czoowe stanowiska w dziedzinie gospodarczej i naukowej. Przy tworzeniu w rejonie Grenoble nowych schronisk mia jedno z nich przeznaczy dla grona intelektualistw, aby stworzy im warunki dla pracy twrczej. Schronisko to powstao w Grand Htel w Grenoble, co umoliwiao korzystanie z cennej biblioteki przy tamtejszej starej uczelni. Bobrowski okaza si dla nas wartociowym nabytkiem. Wreszcie okrg Marsylii powierzylimy Obrbskiemu142, byemu dugoletniemu konsulowi generalnemu w tym miecie, ktry doskonale zna miejscowe warunki i posiada szerokie stosunki wrd tamtejszych wadz i spoeczestwa. Rozpocz prac od razu od duego sukcesu, bo wykorzystujc swe znajomoci zdoa pooy rk na opuszczonym tzw. Szpitalu Angielskim w Marsylii z penym urzdzeniem. Pod wytrawnym kierownictwem dr Nowotnego, znanego lekarza z Zakopanego (zgin pniej bohatersko z rk hitlerowcw), pikny ten obiekt lecznictwa zamknitego sta si wkrtce gwnym orodkiem naszej suby zdrowia, przeznaczonym zwaszcza dla byych wojskowych, i suy poza tym jako wypadowa baza dla przygotowywanych nielegalnych wyjazdw przy tzw. ewakuacji wojskowej. Obrbski mgby by bardzo poyteczny w swej pracy, gdyby nie ujawniajca si u niego coraz bardziej skonno do zakulisowych gierek i kopania dokw. Przy okazji wyjazdu Obrbskiego do Marsylii prosiem go, aby si rozejrza, czy jest moliwe uruchomienie miejscowego konsulatu generalnego, opuszczonego jak i inne na polecenie Frankowskiego przez swego kierownika Adama Lisiewicza. Z analogiczn misj skierowaem do Lyonu, ktry wieo ewakuoway wojska niemieckie, zastpc konsula z Lille Domaskiego, znajcego miejscowe stosunki z poprzedniej pracy w konsulacie lyoskim. Uruchomienie tych dwch konsulatw nastpio wkrtce potem, ale ju w zwizku z powrotem wraz z charg daffaires Frankowskim tamtejszych konsulw, jak o tym jeszcze bdzie mowa. Drugim podstawowym zadaniem stojcym przed nami bya opieka nad onierzami polskimi. Jak wspomniaem, nie wszyscy zdoali si ewakuowa, a ilo przebywajcych w strefie nieokupowanej zwikszaa si codziennie wskutek napywu tych, ktrym udao si wydosta spod okupacji niemieckiej, oraz tych, ktrzy chcieli zaatwi francuskie formalnoci demobilizacyjne ze wszystkimi wypywajcymi z tego korzyciami. Orientacyjnie byo wszystkich ponad 15 tysicy. Cz tych wojskowych pragna wydosta si z Francji i dalej walczy. Inni, przewanie onierze ze starej emigracji, nie brali pod uwag opuszczenia Francji i mieli zamiar wrci do pozbawionych ich opieki rodzin. Dla nich przede wszystkim niezbdne byy formalnoci demobilizacyjne. Wikszo zajmowaa postaw biern, to znaczy chwilowo czekaa na zaatwienie formalnoci wojskowych i dalsze rozporzdzenia wadz francuskich czy polskich. Nieskoordynowane poczynania ewakuacyjne usiowa wzi w swe rce konsulat w Tuluzie; akcja ta bya dla nas podwjnie wana. Chodzio o zwikszenie liczebnoci wojska, ktre rekonstruowa w Anglii Sikorski, i o to, by ludzie ci nie dostali si w rce Niemcw. Uwaalimy, e ju w Pnocnej Afryce bd bezpieczniejsi ni we Francji metropolitalnej. Natomiast podstawowym zadaniem naszym jako instytucji opiekuczej byo zajcie si onierzami, ktrych wadze francuskie staray si grupowa w dwch specjalnych obozach polskich, pooonych jeden na pnoc od Marsylii (Carpiagne), a drugi na pnoc od Tuluzy (Caylus).

141

Czesaw Bobrowski, ur. 1904, ekonomista, kierownik referatu radzieckiego w Ministerstwie Przemysu i Handlu i dyrektor Sowpoltorgu w Moskwie, a potem dyrektor departamentu ekonomicznego Ministerstwa Rolnictwa do 1939. Redaktor etatystycznej Gospodarki Narodowej. 142 Witold Obrbski, ur. 1891, w MSZ od 1919. Konsul generalny w Marsylii 1932 -1938 i ponownie 1939-1949.

Nastroje wrd tych onierzy, niejednokrotnie porzuconych przez oficerw, byy, powiedzmy otwarcie, wrcz ze. Zaraliwie dziaa przykad rozprzenia i demoralizacji, panoszcych si nagminnie wrd wojskowych francuskich. W obu obozach przewaa element rozgoryczony i zanarchizowany. Postpujcy rozkad grozi, e udzi tych nie bdzie ju mona w przyszoci wykorzysta. Zakadalimy bowiem pocztkowo, e bd oni jeszcze niezbdni przy kocu wojny, bd we Francji, bd gdzie indziej. Wezwawszy wyszych dowdcw, m. in. gen. Szyszko Bohusza143, ktry znalaz si w Tuluzie, aby nakazali oficerom bezzwoczne zaopiekowanie si tymi onierzami, postanowilimy pomc im materialnie oraz zorganizowa jakie zajcia i rozrywki. Na ten cel nie aowalimy pienidzy. Staralimy si te u wojskowych wadz francuskich o szybkie zaatwianie formalnoci demobilizacyjnych i przyznanie Polakom takich samych wypat jak Francuzom (nie mielimy z tym nigdy trudnoci) oraz o wydawanie im nalenego utrzymania i zaopatrzenia. W razie potrzeby dostarczalimy onierzom do obozw naszymi ciarwkami rzeczy brakujce z rnych skadw, na ktrych moglimy pooy rk. Szeroko organizowalimy warsztaty pracy typu rzemielniczego. Przywizywalimy do tego du wag, gdy dawao to wane w istniejcych warunkach zajcie biece i przygotowywao do zarobkowania na przyszo. Poza tym urzdzalimy boiska sportowe, rnego typu gry i zabawy, wietlice z penym wyposaeniem, odczyty, wystpy artystyczne, filmy, przedstawienia amatorskie itd. Okazao si, e woony wysiek nie idzie na marne i zaczyna przynosi owoce. Nastroje w obozach powoli poprawiay si, chocia nadal nie byy najlepsze. W miar napywu oficerw o dobrej woli coraz atwiej byo przystpowa do podstawowego zadania, za ktre uwaalimy wpajanie w onierzy, e s nadal kadr wojska polskiego na obczynie. W pracach organizacyjnych wrd onierzy wyrni si wspomniany ju byy wiceminister Adam Rose. Dla rodzin ewakuowanych wojskowych polskich, ktre pozostay we Francji, utworzylimy specjalne schroniska. Zaj si tym pk Marian Romeyko144, waciciel posiadoci pod Cannes (nazywaa si Malakhoff), ktry w naszym imieniu wynaj w tym celu par hoteli w piknej miejscowoci nadmorskiej Juan-les-Pins. Chodzio o to, aby wojskowi w Anglii byli spokojni o los bliskich. W praktyce byy to niemal wycznie ony oficerw, ktre stanowiy zbiorowisko niezmiernie trudne i kopotliwe. Aby skoczy ze sprawami wojskowymi, dodam, e zaraz na pocztku naszej dziaalnoci w Tuluzie zgosio si do mnie paru znanych mi oficerw z II Oddziau z zawiadomieniem, e zamierzaj zorganizowa wywiad antyniemiecki na terenie Francji, oraz z prob o pomoc materialn i techniczn. Udzieliem im jednorazowej subwencji i przekazaem do dyspozycji nasz ministerialny sprzt radiowo-nadawczy wraz z personelem, ktry pozosta na terenie Francji. Umoliwio im to nawizanie kontaktu z Londynem i natychmiastowe podjcie dziaalnoci wywiadowczej, ktra nastpnie piknie si rozwina, zwaszcza od czasu gdy na jej czele stan wspomniany przed chwil pk Romeyko. Do koca okupacji oddawaa ona sztabom sojusznikw zachodnich wielkie usugi. Ju w pierwszych dniach naszego urzdowania podjlimy inicjatyw w kierunku nawizania kontaktw z jecami polskimi i pomagania im; znaleli si oni razem z Francuzami w wielkim obozie onierskim zorganizowanym przez Niemcw w Chteaubriant (Bretania). Moglimy jednak to zrobi tylko za porednictwem Francuskiego Czerwonego Krzya. Dziki pani Gontaut-Biron uzyskalimy jego zgod oraz wiele darw w naturze. Na czele zorganizowanej w ten sposb kolumny

143

Gen. Zygmunt Szyszko-Bohusz, ur. 1897, oficer zawodowy. Dowdca Brygady Podhalaskiej w wyprawie norweskiej 1940. Szef Polskiej Misji Wojskowej w ZSRR 1941. 144 Pk Marian Romeyko, ur. 1897, dyplomowany oficer lotnictwa i wykadowca Wyszej Szkoy Wojennej w Warszawie, attach wojskowy w Rzymie 1937-1940.

samochodowej postawilimy sprytnego i obrotnego przedwojennego przedstawiciela Orbisu we Francji, Bernarda. Wypad uda si nadspodziewanie dobrze. Bernard bez adnych trudnoci przekroczy granic strefy okupacyjnej, a wojskowe wadze niemieckie byy zdziwione szybkoci, z jak Francuski Czerwony Krzy przystpi do niesienia pomocy swym jecom wojennym. Bernard atwo dotar do obozu w Chteaubriant, gdzie odnalaz Polakw i dopomg im od razu w uruchomieniu akcji niezbyt jeszcze wwczas trudnych ucieczek, zwaszcza gdy si miao zapewnion pomoc okolicznych Polakw, pracujcych przewanie na fermach francuskich. Naturalnie niepostrzeone ucieczki mona byo organizowa tylko dla pojedynczych ludzi, ale akcja sza dobrze. Po kilku tygodniach obz zlikwidowano; prawie wszystkich jecw przeniesiono w gb Niemiec. Po tej pomylnie zakoczonej wyprawie Bernarda niemieckie dowdztwo wojskowe w Bordeaux wyrazio zgod na dalsze transporty darw, dostarczajc niezbdnych przepustek i nawet benzyny, o ktr byo coraz trudniej. Bernard zdoa odby jeszcze par podry, przywoc z jednej z nich mienie PCK porzucone w Bordeaux. Francuzi chtnie skorzystali z utorowanej drogi, co nam byo tylko na rk, gdy przy okazji czerpalimy z ich zasobw, a nawet benzyny, niemieck za zatrzymalimy dla naszych potrzeb. Pozwolio to korzysta nam z parku samochodowego (rzecz wana z powodu przecienia transportu kolejowego) jeszcze przez pewien czas, dopki wadze francuskie nie wyday cakowitego zakazu sprzeday benzyny z wyjtkiem garstki osb uprzywilejowanych i korpusu dyplomatycznego. Pniej wzorem Francuzw zaczlimy przerabia nasze wozy na napd gazogenowy. Akcja jeniecka przyniosa nam due korzyci na przyszo, gdy zapocztkowaa bliskie i przyjazne stosunki z Francuskim Czerwonym Krzyem, ktry nabra o nas dobrego wyobraenia i odwdziczy si nam w przyszoci w sposb stokrotny, o czym jeszcze bdzie mowa. Wszystkie te prace wymagay przede wszystkim pienidzy. Poza sumami, ktre wnis Chiczewski z funduszw pozostawionych przez Strasburgera, i tym, co zebraem w Bajonnie, jeszcze Zieliski przywiz z Bordeaux okoo ptora miliona frankw w gotwce i dokumenty na cztery miliony frankw zdeponowanych w bankach paryskich. Ta ostatnia suma bya chwilowo nie do podjcia ze wzgldu na zablokowanie kont przez okupanta i niemono dotarcia do Parya. Razem dysponowalimy wic niecaymi 14 milionami frankw (nie liczc sum walutowych). Kot zapewnia przed odjazdem, e moemy liczy na dopyw gotwki, ale chwilowo byo to jeszcze widami na wodzie pisane. Do majtku PCK naleao te cae mienie pastwowe pozostawione we Francji w postaci zwaszcza samochodw osobowych, ciarwek i rnego sprztu biurowego. Jednym z pierwszych naszych krokw byo polecenie odszukania tego mienia, zewidencjonowanie go i zabezpieczenie przed przywaszczeniem przez osoby niepowoane. Wiksz warto przedstawia zwaszcza park samochodowy liczcy setki wozw, w wikszoci przybyych z kraju przez Rumuni. W przyszoci zostanie on prawie cakowicie rozprzedany, przynoszc PCK spor sumk. W pierwszym okresie naszej pracy stanem na stanowisku, e brak pienidzy nie powinien uniemoliwia robienia rzeczy niezbdnych, pilnych i dajcych natychmiastowe rezultaty. Dlatego te traktowaem na og liberalnie wnioski finansowe naszych terenowych wsppracownikw, o ile byy one rzeczowe i naleycie uzasadnione. Zdawaem sobie spraw, e cz z nich stawia wnioski na wyrost, przyzwyczajona do automatycznego krelenia i redukowania, co bywao praktykowane przy ustalaniu budetu pastwowego. Odwoywaem si jednak do ich poczucia obywatelskiego i do potrzeby przestrzegania podstawowej zasady najskromniejszego i najoszczdniejszego gospodarowania przyznanymi ju funduszami spoecznymi. Na zebraniach zarzdu tumaczyem, e

w gorczkowej pracy improwizowanej mniejszym zem jest wydanie zbdnej zotwki ni zaniechanie czego koniecznego. Od pocztku te wyjaniaem naszym delegatom i przedstawicielom, e naley odrnia budet zwyky, ktry musi by jak najskromniejszy, od wydatkw jednorazowych, nadzwyczajnych, inwestycyjnych czy te przeznaczonych na robienie zapasw. Taka gospodarka moga trwa tylko przez bardzo krtki okres przejciowy, tote na porzdku dziennym stana wwczas sprawa nowej organizacji naszej pracy i twardej dyscypliny finansowej. Wizao si to z ca pozycj PCK we Francji, zarwno wobec wadz polskich, jak i francuskich. Kadlimy zawsze duy nacisk na to, e nasza praca nie ma zupenie charakteru politycznego, i nie spieszylimy si z nawizywaniem kontaktw z centralnymi wadzami francuskimi, przeniesionymi w midzyczasie z Bordeaux do Vichy. Chwilowo nie odczuwalimy braku oficjalnego uznania naszej akcji, a uwaalimy, e duo lepiej bdzie rozpocz rozmowy z przedstawicielami rzdu francuskiego na ten temat, gdy bdziemy mogli wykaza si ju szeregiem pozytywnych osigni. Tymczasem liczni pozostali we Francji dziaacze polityczni i dygnitarze przedwojenni byli zupenie innego zdania. Z przeksem i niechci odnosili si do zarzdu PCK we Francji, skadajcego si z ludzi na og mao znanych i nie eksponowanych w przekroju oglnopolskim. Lekcewayli nasz dziaalno opiekucz, mylc tylko o tzw. wielkiej polityce i o zasadniczych rozmowach z rzdem francuskim. Chcieli narzuca mu si pojedynczo lub grupowo jako reprezentacja polityczna Polakw we Francji. Byo rzecz zupenie zrozumia, e premier Sikorski, atakowany po przybyciu do Londynu przez swych przeciwnikw za nieprzewidzenie klski Francji i niezabezpieczenie naszych interesw, szuka dostpu do najwyszych wadz francuskich, aby zaatwi dwie gwne i w danej chwili najbardziej aktualne sprawy, a mianowicie kwesti naszego zota i kwesti wojskowych polskich we Francji. W tym celu wysa do Vichy dla przeprowadzenia w jego imieniu rozmw z rzdem francuskim i z samym Ptainem dugoletniego totumfackiego Ignacego Paderewskiego Sylwina Strakacza, mianowanego w okresie angerskim konsulem generalnym w Genewie i przedstawicielem polskim przy Lidze Narodw. Misja ta nie daa spodziewanych rezultatw. Sprawa zota zostaa ju w naszej literaturze dostatecznie nawietlona145. Przypomn tu tylko, e zostao ono zaadowane w Bordeaux, wraz ze zotem Banku Francji i Banku Belgii, na krownik francuski majcy przewie ten cenny adunek na kontynent amerykaski. Po drodze okrt ten zosta cofnity, z polecenia nowego rzdu marszaka Ptaina, i skierowany do Dakaru, skd cae zoto przewieziono do Bamako w Sudanie francuskim, dzisiaj stolicy Mali. W przyszoci niejednokrotnie musiaem si t spraw zajmowa. Ju jednak wwczas Francuzi stali na stanowisku, e wszelkie poruszanie kwestii zota jest niebezpieczne, gdy ciga uwag Niemcw, ktrzy mog zaraz zada jego wydania. Starania o wywiezienie wszystkich wojskowych polskich byy rwnie beznadziejne, poniewa warunki zawieszenia broni w Compigne przewidyway niewypuszczanie poza granice Francji ludzi zdolnych do noszenia broni (w wieku podlegajcym mobilizacji), a skrupulatne wypenianie zobowiza rozejmowych byo kamieniem wgielnym caej polityki reimu Vichy. Francuzi wic nie chcieli nawet sysze o oficjalnym oddaniu wojskowych polskich z Francji do dyspozycji Sikorskiego, za proba Strakacza o niedyskryminowanie ich przy demobilizacji w porwnaniu do onierzy francuskich i przychylne ich traktowanie bya o tyle bezprzedmiotowa, e wadze francuskie postpoway tak z wasnej inicjatywy.

145

Przede wszystkim rozprawa dyr. Zygmunta Karpiskiego Los zota polskiego podczas II wojny wiatowej, Warszawa 1958.

Rozmowy Strakacza w Vichy, aczkolwiek w praktyce bezcelowe, miay swe wyjciowe uzasadnienie i nie wzbudzay u nikogo orientujcego si w tych sprawach jakichkolwiek wtpliwoci. Gorzej byo, gdy w charakterze jedynie powoanych do wystpowania w roli rzecznikw interesw polskich zaczy zabiera gos osoby zupenie przypadkowe. Odnosio si to przede wszystkim do Bitnera i Obrbskiego, ktrzy nawizali kontakt ze Strakaczem, eby pod jego oson odgrywa czoow rol, oraz do wrcz chorego na mitomani byego posa w Teheranie Stanisawa Hempla146, ktry narzuca si francuskiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych z rnego rodzaju projektami i propozycjami. Inna grupa matadorw przebywajcych na poudniu Francji zjawia si w Tuluzie, aby zaproponowa mnie i Bitnerowi wsplne stworzenie politycznego komitetu polskiego jako reprezentacji Polonii we Francji i podjcie rozmw z francuskimi czynnikami politycznymi, Naturalnie starej emigracji panowie ci nie dostrzegali w ogle, a nas dwch, dziaajcych ju praktycznie na terenie Francji, chcieli wyranie podporzdkowa sobie, majoryzujc w swym komitecie. Oparem si stanowczo takim projektom, tumaczc, e dla akcji opiekuczej wystarcza konsulat i nasz PCK, podczas gdy sprawa stosunkw politycznych z rzdem francuskim z Vichy, ktry podpisa kapitulacj, amic formalne zobowizania sojusznicze wobec Rzeczypospolitej, naley jedynie do rzdu naszego w Londynie, bez ktrego wiedzy i zgody nie wolno nam si angaowa. Mj protest wywoa wielkie niezadowolenie, bo ukryt myl tych dziaaczy byo stworzenie polskiego orodka politycznego konkurujcego z Sikorskim i jego rzdem. Tylko paru z nich, jak na przykad Kajetan Morawski147, Stanisaw Cat-Mackiewicz, Ignacy Matuszewski, ograniczyo si nastpnie do zaatwiania sobie wyjazdu za granic. Wikszo pozostaych, w tej liczbie przywdca endekw Bielecki, Jerzy Zdziechowski, Emeryk Hutten-Czapski148, i inni, podya zaraz do Vichy, gdzie obok Hempla i przybyego tam rwnie Adama Rose szukaa moliwoci kontaktu z decydujcymi czynnikami francuskimi. Wadze francuskie, a przede wszystkim Ministerstwo Spraw Zagranicznych, odczuway potrzeb oficjalnego reprezentanta strony polskiej. Wrd dyplomatw francuskich przewaali attentyci, ktrzy w imi ewentualnych przyszych potrzeb politycznych nie chcieli traci kontaktu z rzdem polskim, a dla administracji byo rzecz wan mc zaatwia z kim kompetentnym sprawy zwizane z istnieniem we Francji szesettysicznej masy obywateli polskich. Wanie dlatego Francuzi niechtnie przyjmowali awanse niepowoanych rzecznikw i mieli do dzikiej konkurencji w tej dziedzinie. Tu ley rdo zwrcenia si kierownictwa francuskiej polityki zagranicznej do przebywajcego ju w Lizbonie ostatniego polskiego charg daffaires Feliksa Frankowskiego, aby wrci niezwocznie do Francji i obj urzdowanie wraz z ambasad i trzema moliwymi do uruchomienia konsulatami w strefie wolnej. Istnienie nadal w Vichy przedstawicielstw dyplomatycznych Belgii, Holandii, Norwegii, Danii i Luksemburga, a wic krajw okupowanych przez Niemcw, zachcao Francuzw do prby reaktywowania placwek polskich. Nie znam treci wymiany zda na ten temat midzy Frankowskim a rzdem polskim w Londynie, w kadym razie wrci on ze swymi wsppracownikami w drugiej poowie lipca 1940 r. do Vichy. Niestety nie uzna za potrzebne jecha przez Tuluz (zreszt najkrtsz drog), aby porozumie si z nami i zapozna si z tym, czego w czasie jego nieobecnoci dokona ju PCK i konsulat w Tuluzie. Wydelegowa tylko w tym celu Aleksandra Kawakowskiego, ktry peni wwczas funkcj radcy emigracyjnego ambasady. Przedstawilimy mu szczegowo sytuacj, potrzeby i podjte ju przez nas

146 147

Stanisaw Hempel, ur. 1891, w MSZ od 1919. Pose w Teheranie 1925 -1938, nastpnie senator. Kajetan Dzierykraj-Morawski, ur. 1892, w MSZ 1918-1935. Wiceminister skarbu 1937-1939, sekretarz generalny MSZ w Londynie 1941-1943, po czym ambasador przy rzdzie de Gaullea w Algierze i Paryu. 148 Emeryk Hutten-Czapski, ur. 1897, dziaacz organizacji ziemiaskich i pose na Sejm 1928 -1935.

kroki. Wyczulimy jednak od razu, e wzajemne stosunki nie bd zbyt atwe, bo ambasada bya skonna uwaa, e podczas jej nieobecnoci nic si nie dziao i e punktem wyjciowym jej dziaalnoci ma by sytuacja, jaka istniaa w chwili jej ewakuacji. Byo to swego rodzaju samousprawiedliwienie si, ale w sposb, ktry nas oburza. Krtkie spicie nastpio od razu w sprawie konsulatu w Tuluzie. Podkrelalimy wyranie, e uruchomienie pozostaych konsulatw jest konieczne i przyczyni si do poszukiwanego przez nas wszystkich odprenia w nastrojach mas uchodczych. Uwaalimy za rzecz naturaln, e konsulaty w Lyonie i Marsylii obejm ich dawni szefowie. Natomiast twierdzilimy z naciskiem, e byoby rzecz niesuszn, a nawet niesprawiedliw, gdyby Bitner, ktry odda due usugi uruchamiajc w trudnych chwilach dziaalno konsulatu w Tuluzie, zosta teraz usunity na rzecz wracajcego z zagranicy Dygata. Kawakowski uzna nasze stanowisko w tej sprawie za absolutnie nie do przyjcia. Powrcilimy do niej w tydzie pniej. Udalimy si wwczas wraz z Chiczewskim i Zieliskim, jako prezydium zarzdu PCK we Francji, do Vichy w celu przeprowadzenia rozmw z kierownikiem ambasady Frankowskim. Nie chcia on uwzgldni naszej argumentacji, powoujc si na legalistyczny motyw, e exequatur rzdu francuskiego posiada jedynie Dygat. Godzi si najwyej na pozostawienie Bitnera w Tuluzie w charakterze zastpcy konsula. Bya spora doza susznoci w tym stanowisku, ale w oglnym kontekcie potwierdzao to tylko nasze przekonanie, e ambasada odnosi si niechtnie do wszystkiego, co zostao zrobione w ostatnich tygodniach, gdy uwypukla to tylko szkodliwo jej zbyt pospiesznego wyjazdu. Ostatecznie uzyskalimy jedynie odoenie o dwa tygodnie przekazanie kierownictwa konsulatu w Tuluzie Dygatowi przez Bitnera. Ten ostatni nie zgodzi si pracowa nadal w konsulacie w roli podwadnego urzdnika, tote powierzylimy mu w zarzdzie PCK dzia wojskowy. Okazao si jednak, e pomimo dobrych chci i ofiarnoci rutyna adwokata i dziaacza politycznego nie sprzyjaa pracy administracyjno-organizacyjnej ujtej w ramy biurokratycznej (w dobrym tego sowa znaczeniu) systematycznoci i porzdku. Przekonalimy si wkrtce, e ze strony Bitnera na adn pomoc nie moemy liczy, a jego zacicie polityczne wnosi nuty raczej dla nas niepodane. Musiaem uy caej mej nabytej w szkole dyplomatycznej umiejtnoci przekonywania, aby go namwi na wyjazd do Londynu pod pretekstem koniecznoci wyoenia tamtejszym czynnikom rzdowym naszych potrzeb, ze szczeglnym uwzgldnieniem spraw wojskowych. Nie myliem si, sdzc, e gdy tam pojedzie, to ju nie wrci. By on typowym potwierdzeniem, e czowiek cenny i wartociowy w jednym wypadku, do wsppracy w drugim si nie nadaje. W naszych rozmowach z Frankowskim okazao si od razu, e ambasada pragnie odebra nam wszystkie fundusze i sprowadzi PCK do roli biernego organu wykonawczego w sprawach opieki spoecznej. Uwaalimy tak tendencj dla nas za krzywdzc po bezspornych osigniciach wstpnych, ktrymi moglimy si poszczyci. Bronilimy energicznie naszej samodzielnoci i naszych pienidzy, nie kwestionujc naturalnie praw ambasady do kierownictwa politycznego i do kontroli naszych poczyna. Uatwio nam sytuacj, e po sprawozdaniu, ktre posaem Kotowi z pierwszej fazy naszych prac, Zarzd Gwny PCK w Londynie zatwierdzi Chiczewskiego, Zieliskiego i mnie jako swych penomocnikw na terenie Francji i przesa nam za porednictwem ambasady podzikowanie za rozwijanie poytecznej aktywnoci. Pozwolio mi to na nieustpliwo w rozmowach z Frankowskim, a wiedziaem, e to jest jedyny sposb na niego. Jeszcze tylko urzdujcy przy nim znw jako attach wojskowy gen. Juliusz

Kleeberg149, ktry automatycznie przej kierownictwo nad wojskow ewakuacj, usiowa nas przekona, e ma szanse wysania wikszej iloci naszych ludzi statkami na Bliski Wschd, ale pacc za to spor sum w dolarach. Byem bardzo sceptyczny co do realnoci tych projektw po niejednym ju zym dowiadczeniu z nabywaniem statkw i opacaniem z gry przejazdu, ale wytumaczyem moim kolegom, e nie mamy prawa robi trudnoci w tak wanej sprawie, cigajc na siebie formaln odpowiedzialno za niepowodzenie ewakuacji. Wypacilimy Kleebergowi 30 tysicy dolarw, czyli znaczn cz naszej rezerwy walutowej. O ile si orientuj, niewiele z tymi pienidzmi zdziaa. Poza tym wobec tego, e ambasada rzeczywicie nie miaa pienidzy, bo nie zorganizowaa sobie jeszcze ich dopywu z Londynu, poyczylimy jej na krtki termin milion frankw. Radca finansowy ambasady Wadysaw Houwalt by czowiekiem solidnym, i wiedziaem, e nie zawiod si na jego zobowizaniu. Ambasada niechtna bya rwnie naszemu postanowieniu przeniesienia si do Vichy, ale i w tym wypadku nasza argumentacja bya nie do odparcia. Czas byo zacz kierowa nasz akcj opiekucz ze szczebla centralnego i uzyska oficjalne akredytowanie przy wadzach rzdowych. Ostatni argument Frankowskiego o kolosalnym ju wtedy zatoczeniu prowizorycznej stolicy by te atwy do odparcia, bo cisy zakaz osiedlania si tam osobom nie zatrudnionym w instytucjach uytecznoci publicznej wchodzi dopiero w ycie, a na miejscu istniay jeszcze z czasw przed klsk Francji dwa schroniska polskie w wynajtych duych hotelach, ktre - zgodnie z wczesn praktyk - tylko czciowo zostay zarekwirowane na uytek urzdw pastwowych i ich personelu. Kierowniczka tych schronisk, pani Maria Krkowska, zarezerwowaa w tych hotelach wystarczajc ilo miejsc dla caego naszego personelu. Wkrtce potem pod naciskiem wadz francuskich zlikwidowalimy oba schroniska, rozmieszczajc ich mieszkacw w schroniskach prowincjonalnych i zrzeklimy si jednego z hoteli o wikszej iloci miejsc. Zatrzymalimy natomiast sporo lokali w drugim i porzdniejszym hotelu Alexandra et des Anglais, w tym jedynie ogrzewane pokoje na pierwszym i drugim pitrze. Lecz nawet i tu marzlimy okropnie, gdy przysza sroga zima 1940 r. na 1941, a przestarzae przewody elektryczne nie pozwalay na uywanie piecykw. Na biura Zarzdu PCK udao si nam wynaj samodzieln, nie podlegajc rekwizycji will dziesiciopokojow. Z przeniesieniem do Vichy wizaa si nasza decyzja zreorganizowania metod pracy i przystosowania ich do bardziej ustabilizowanych warunkw. Przystpilimy do tworzenia normalnego aparatu wykonawczego z podziaem na sekcje kierowane przez odpowiednio dobranych i wytrawnych pracownikw, a nie przez przypadkowo wyznaczonych czonkw Zarzdu. W caej ostroci stana te sprawa wadz naczelnych naszego PCK. Jeszcze przed przeprowadzk z Tuluzy zostaem telefonicznie wezwany przez Frankowskiego do Vichy. Okazao si, e po powrocie ambasady wspomniani ju politycy i dygnitarze przestali narzuca si Francuzom, ale kolejne ataki skierowali na PCK, ktremu zarzucali zarwno rzekomo zbyt ma reprezentatywno, jak i z jakoby dziaalno. Jako przykad tych zarzutw przytocz, e Rose opowiada na wszystkie strony, i trwoni pienidze, bo gdy kierowa akcj w obozach onierskich, daem mu sum, o ktr prosi, a on przecie mgby zrobi to samo za mniejsze pienidze. Odpowiadaem po prostu, e sam siebie dyskredytuje, bo jeeli tak jest troskliwy o grosz publiczny, to powinien by zaoszczdzi, co byo moliwe, i wpaci z powrotem do kasy PCK. Caa akcja nie bya trudna do rozszyfrowania. Sytuacja nieco si wyjania i ludziom umiechao si przejcie w swe rce roboty ju rozkrconej i dajcej okazj do przyszego politycznego

149

Gen. Juliusz Kleeberg, ur. 1890, oficer zawodowy. Dowdca brygady kawalerii do 1939, attach wojskowy we Francji 1939-1940.

dyskontowania. Wystpowali wobec Frankowskiego z rnymi projektami zmian, ktre sprowadzay si do usunicia dotychczasowych czonkw Zarzdu PCK. To wanie byo powodem wezwania mnie do ambasady. Przez prost lojalno broniem energicznie istniejcego skadu, twierdzc, e brutalne usunicie go po tym, co zostao zrobione, byoby niedopuszczaln niesprawiedliwoci, ale przyznawaem, e konieczne s pewne zmiany personalne i wprowadzenie paru nowych ludzi, cieszcych si powaaniem w skupiskach wychodcw z kraju. Z duszej rozmowy z Frankowskim wyonia si koncepcja pozostawienia istniejcego ju Zarzdu w nieco zmienionym skadzie, ale ustanowienia nad nim swego rodzaju Rady Naczelnej skadajcej si z powanych i szanowanych dziaaczy obu emigracji. Opracowalimy na miejscu szkicowy projekt takiej Rady, przy czym uwzgldnilimy te rne propozycje personalne skadane dotychczas ambasadzie. Frankowski, jak zawsze, wola nie angaowa si w wice dyskusje i list przesa do Londynu jako nieobowizujc propozycj z prob o wyznaczenie projektowanego komitetu. Odpowiedzi dugo nie byo. Bylimy cakowicie pochonici reorganizacj pracy ju w Vichy, gdy niespodziewanie w pierwszych dniach wrzenia wezwa mnie Frankowski i w najwikszej tajemnicy owiadczy, i wskutek naciskw niemieckich wadz okupacyjnych oficjalne placwki polskie we Francji zostan przypuszczalnie w niedugim czasie zamknite. Przewidujc t ewentualno, rzd nasz wyda ju odpowiednie dyspozycje. Zostanie utworzony komitet spoeczny dla kierowania akcj opiekucz w skadzie zblionym do naszej propozycji. Poza tym po zlikwidowaniu ambasady funkcja nieoficjalnego przedstawiciela rzdu we Francji zostaa przez rzd powierzona mnie.

Cz druga
VI Przedstawiciel rzdu
Zerwanie stosunkw dyplomatycznych midzy rzdem francuskim marszaka Ptaina w Vichy a polskim rzdem na emigracji w Londynie zostao dokonane w poowie wrzenia 1940 r. wbrew woli Francuzw, na danie niemieckiej komisji kontroli wykonania zawieszenia broni, urzdujcej stale w Wiesbadenie. Istnieje rnica w przedstawianiu tej sprawy przez wczesnego sekretarza generalnego francuskiego MSZ Franciszka Charles-Roux w jego pamitnikach wojennych150, a tym, jak mnie wwczas na gorco informowa nasz charg daffaires we Francji Feliks Frankowski. Charles-Roux pisze, e Niemcy chcieli zmusi Francj do uznania zawczasu nieistnienia pastwa polskiego i dlatego zadali na pocztku sierpnia 1940 r. zlikwidowania ambasady i konsulatw polskich we Francji, powoujc si na artyku rozejmu w Compigne, ktry w sposb oglnikowy zobowizywa Francj do niepodejmowania wrogich krokw wobec Rzeszy Niemieckiej. Francuskie MSZ opracowao 12 sierpnia 1940 r. memoria kwestionujcy pod wzgldem prawnym powoywanie si na ten wanie wspomniany artyku, ale rzecz prosta nie odnioso to adnego skutku. CharlesRoux, przeciwnik polityki kolaboracji, nadmienia, e wreszcie dania niemieckie stay si

150

Franois Charles-Roux, ur. 1879, dyplomata francuski. Ambasador przy Watykanie 1932-1940, sekretarz generalny francuskiego MSZ mai-wrzesie 1940. Po wojnie prezes Kompanii Kanau Sueskiego. Autor m. in. ksiki Cinq mois tragiques aux Affaires Etrangres, Paris 1950.

natarczywe. Jego zdaniem dopiero po zamkniciu polskich placwek dyplomatyczno-konsularnych Niemcy wystpili kolejno o zlikwidowanie przedstawicielstw Belgii, Holandii, Norwegii i Luksemburga. Wedug wersji Frankowskiego, ktr raczej potwierdzaj moje osobiste wspomnienia, Niemcy domagali si, aby Francja zerwaa stosunki dyplomatyczne ze wszystkimi pastwami, z ktrymi Trzecia Rzesza jest w stanie wojny. Vichy podporzdkowao si temu, ale z wyczeniem Polski, gdy sofistycznie interpretowao sens da niemieckich jako nie dotyczcych nas, poniewa strona niemiecka nie uznaje istnienia pastwa polskiego, a wobec tego nie moe ono by z Rzesz w stanie wojny. Przeduyo to jedynie spraw o par tygodni, bo okupanci, dowiedziawszy si o istnieniu nadal w Vichy ambasady polskiej, natychmiast kazali j zamkn. Informujc mnie o przyszych funkcjach, ktre mam spenia we Francji, Frankowski twierdzi, e sprawa bdzie aktualna nie wczeniej ni za tydzie. Skorzystaem z tego i pojechaem na poudnie Francji, aby zobaczy si z matk i siostr, ktre przebyway w nowo utworzonym polskim schronisku w Hyres niedaleko Marsylii. Chciaem je urzdzi w Nicei, gdzie mieszkao wielu naszych przyjaci i znajomych. Ledwo jednak dojechaem samochodem do Marsylii (od mego pobytu w Lourdes wozi mnie wspomniany ju szofer Konstanty Sawicz), gdy tamtejszy konsul generalny Adam Lisiewicz zawiadomi mnie, e ambasada prosi, abym terminowo wrci do Vichy. Wiedziaem, e to oznacza pocztek nowego okresu mej pracy na terenie Francji. Wobec Frankowskiego, konsulw i personelu ambasady Francuzi okazali daleko posunit kurtuazj, tak samo zreszt jak wobec innych zamykanych pod przymusem przedstawicielstw zagranicznych. Pozostawili do wyboru bd wyjazd z Francji z wszystkimi uatwieniami, bez stosowania w danym wypadku ogranicze narzuconych przez wadze okupacyjne, bd pozostanie na terytorium francuskim w warunkach rwnie uprzywilejowanych, bo z prawem pracy zarobkowej (rzecz zawsze tak trudna tam do uzyskania), poruszania si po caej strefie nieokupowanej bez specjalnych glejtw podry wymaganych od cudzoziemcw oraz zamieszkiwania w dowolnej miejscowoci, wcznie z Vichy, ktre zostao ju wwczas zamknite dla wszystkich nie pracujcych tam w urzdach pastwowych i nie traktowanych w sposb uprzywilejowany (np. korpus dyplomatyczny). Decyzje byy rne. Wraz z Frankowskim wyjedali: radca ambasady Aleksander Mohl151, I sekretarz Aleksander Mniszek152 i radca finansowy Wadysaw Houwalt153 oraz par osb z personelu pomocniczego. Na prob Frankowskiego wziem do siebie jego sucego, Jana Ludwiskiego, zatrudniajc go w charakterze wonego. Zdecydowali si pozosta i wsppracowa ze mn154: radca emigracyjny Aleksander Kawakowski, I sekretarz ambasady Wiesaw Dbrowski155 i II sekretarz Kazimierz Sonicki156. Z konsulw wyjecha Lisiewicz z Marsylii, natomiast Dygat z Tuluzy i
151

Aleksander Mohl (1899-1953), wieloletni sekretarz marszaka senatu, sekretarz ambasady w Paryu 1936 1940. 152 Aleksander Mniszek, ur. 1904, w MSZ od 1931. Do 1939 urzdnik protokou dyplomatycznego, szef sekretariatu premiera 1939-1940, sekretarz ambasady we Francji 1940, zastpca szefa protokou w Londynie 1941-1945. 153 Wadysaw Houwalt, ur. 1910, urzdnik Ministerstwa Skarbu, od wiosny 1939 radca finansowy ambasady w Paryu. 154 Recenzujc kilka lat temu cykl moich artykuw, ktre ogosiem w Kierunkach na ten sam temat co niniejsza ksika, Aleksander Kawakowski zgosi pretensje, e nie uwypukliem kolegialnoci naszych prac, a wic roli w nich jego, Dbrowskiego i Sonickiego. Nie uznaj tego zarzutu za suszny, gdy o metodzie pracy zbiorowej pisaem, natomiast z chwil, gdy tylko ja ponosiem pen odpowiedzialno, przypadaa mi te penia wadzy, rwnie wobec wsppracownikw. 155 Wiesaw Dbrowski (1894-1965), w MSZ 1920-1933, po czym pracownik kontraktowy ambasady w Paryu w 1933-1940, w latach wojny z tytuem I sekretarza. 156 Kazimierz Sonicki (1908-1944), w MSZ od 1930. Sekretarz ambasady w Paryu 1937-1940.

Mierzyski157 z Lyonu poprosili o umieszczenie ich we wspomnianym schronisku dla intelektualistw w Grenoble. Personel konsularny pozosta na miejscu, pracujc dalej w nowej, kierowanej przeze mnie sieci. Sprawy wyjazdu personelu ambasady francuskiej MSZ powierzyo zastpcy szefa tamtejszego protokou dyplomatycznego. Delegowany do kontaktw z nim sekretarz ambasady Mniszek przedoy mu do opatrzenia dyplomatycznymi wizami wyjazdowymi, oprcz paszportw garstki pracownikw ambasady, jeszcze paszporty kilkunastu innych osb, ktre chcielimy przy tej okazji wywie z Francji. Dobroduszny dyplomata francuski patrzy na to przez palce, z chwil gdy mg by kryty magiczn formu prawa wyjazdu pracownikw zlikwidowanych przedstawicielstw polskich. Widzc takie moliwoci zaczlimy podrzuca do zawizowania coraz wicej paszportw i namwilimy Mniszka, aby pozosta jeszcze czas jaki dla kontynuowania tego procederu nawet po wyjedzie Frankowskiego i towarzyszy. Tylko na zamknicie ambasady Francuzi dali sztywny trzydniowy termin, natomiast na szybki wyjazd nikt nie nalega. Mniszek by znany z uczynnoci, wic poza paszportami, ktre mu dawalimy, przyjmowa je od kadego, kto si zgosi. Co par dni udawa si do zaprzyjanionego urzdnika protokou dyplomatycznego z pakietem paszportw, tym razem ju tylko zwykych, i wraca z bezcennymi dyplomatycznymi wizami wyjazdowymi. Fama o takich moliwociach rozesza si szeroko i do Vichy zaczli napywa rni spryciarze. Zaczto mwi, e Mniszek wyrabia wizy za pienidze. Okazao si, e jaki spryciarz po zaatwieniu wasnej sprawy, zacz nasya znajomych, kac sobie paci po kilkanacie tysicy frankw rzekomo dla Mniszka. Powiedziaem mu wic, e ju najwyszy czas struny nie przeciga i wyjecha. Cay proceder nie by zreszt taki prosty, jak by si zdawao. Dyplomatyczne stosunki midzy Francj i Wielk Brytani zostay zerwane po zatopieniu floty francuskiej przez angielsk marynark wojenn w porcie wojskowym Mers el-Kebir pod Oranem. Wobec tego nie mona byo uzyska we Francji angielskiej wizy docelowej, od ktrej zaleao otrzymanie hiszpaskich i portugalskich wiz tranzytowych. Ze swej strony Portugalia, przeraona kolosalnym napywem cudzoziemcw, ktrzy w duej mierze pozostawali tam na stae, a w kadym razie oczekiwali nieraz bardzo dugo na dalsz podr, odmawiaa z zasady wiz wjazdowych, aby zmusza przejezdnych do prdkiego opuszczania kraju. Polacy nie mieli te najmniejszych szans uzyskania wiz wjazdowych do Hiszpanii, ktra odmawiajc Niemcom przystpienia do wojny, tym bardziej staraa si nie naraa si im w drobnych sprawach. Wobec tego, e angielskie wizy wjazdowe mona byo w praktyce otrzymywa tylko w Lizbonie, stana sprawa zaopatrywania paszportw polskich w jakie chociaby fikcyjne wizy docelowe. Jedyny do takich rzeczy Mniszek urobi ambasadora brazylijskiego, nie mniej dobrodusznego ni wspomniany Francuz z protokou dyplomatycznego, starszego pana (nazywa si, zdaje si, Souza Dantas), ktry bez chwili wahania wystawia wizy wjazdowe do Brazylii na wszystkich paszportach: dyplomatycznych, subowych i konsularnych, ktre mu stosami przedstawia Mniszek. Za swe dobre serce zosta biedak usunity ze suby dyplomatycznej przez swych przeoonych w Rio de Janeiro i umar przed paru laty w Paryu. W tej sytuacji, pod pretekstem ewakuowania jakich dziesiciu osb z ambasady, wysalimy za granic ponad trzystu ludzi. Jedni z nich mogli by na Zachodzie z korzyci i racjonalniej wykorzystani w walce z wrogiem niemieckim (zawodowi urzdnicy i wszelkiego typu fachowcy), drudzy ratowali si

157

Wadysaw Mierzyski (1901-1943), w MSZ od 1922. Sekretarz ambasady w Paryu 1933-1936, konsul w Lyonie 1937-1940.

w ten sposb od niebezpieczestwa dostania si w rce Niemcw, a w wypadku ydw - od niechybnej mierci. Mniszek odda mi jeszcze jedn przysug. W rejonie Tuluzy odnaleziono parti ewakuowanych z Parya archiww, ktre okazay si wartociowe (m. in. wywiezione z Warszawy archiwum belwederskie, niezmiernie cenne dla historykw). Pi czy sze walizek z tymi dokumentami daem do zabrania z sob wyjedajcemu przez Afryk Pnocn Mniszkowi, ktry dostarczy je do Lizbony.158 O wzicie paru pozostaych poprosiem ministra Kajetana Morawskiego, ktry chcia uda si do Londynu. Wystaraem mu si jeszcze, w drodze wyjtku, tym razem rzeczywicie ostatni francusk wiz dyplomatyczn na wyjazd. Kajetan Morawski obj w Londynie stanowisko sekretarza generalnego naszego MSZ po Ciechanowskim, a nastpnie by ambasadorem przy rzdzie tymczasowym de Gaullea w Algierze i Paryu. Zachowuj z nim do dzi przyjazne stosunki. Po wyjedzie Frankowskiego stanem od razu przed skomplikowanymi zadaniami. Sytuacji nie miaem atwej, i to zarwno od strony polskiej, jak i zewntrznej. Ci sami dostojnicy, ktrzy pomstowali na niedostateczn reprezentatywno zarzdu PCK, nie ukrywali swego niezadowolenia z powodu mojej nominacji. Uwaali, e jestem za mody, mam za niski stopie subowy i nie dysponuj dostatecznym dowiadczeniem czy te znajomoci terenu. Niektrych dranio, e nie mona przyczepi mi adnej okrelonej etykiety partyjnej. Bielecki namawia mnie gorco na zapisanie si do Stronnictwa Narodowego i by uraony, gdy mu powiedziaem, e nigdy nie zmieszcz si w jakich ramach partyjnych, bo mam umys zanadto niezaleny i krytyczny. Wszyscy byli przekonani, e bardzo prdko skompromituj si i bdzie wolne miejsce dla ktrego z nich. Chwilowo podchwytliwie ledzili kady mj krok i sowo, a niektrzy posuwali si do zoliwego przekrcania mych wypowiedzi, aby potem rozdziera nad nimi szaty. Doszedem do przekonania, e najlepszym sposobem, jeeli nie cakowitego zneutralizowania, to w kadym razie znacznego rozadowania wrogiej atmosfery, wytwarzanej przez wszystkich tych ludzi, bdzie danie im pola do aktywnej pracy. Adama Rose wysunem na stanowisko faktycznego kierownika PCK. Wielu byych ministrw i dygnitarzy rozlokowaem w aparacie opiekuczym, gdzie przewanie okazali si bardzo poyteczni. Hempla wprowadziem do komisji rewizyjnej PCK. Emeryka Hutten-Czapskiego mianowaem moim delegatem na francusk Afryk Pnocn z misj kierowania caoci tamtejszych prac polskich. Da sobie z tym doskonale rad i robi wszystko, co byo moliwe. Z ca wiadomoci, e jest to posunicie szachowe, zaproponowaem Jerzemu Zdziechowskiemu wyjazd do Parya i objcie kierownictwa akcji w strefie okupowanej. Odpowiedzia, e mgby to zrobi tylko za zgod wadz niemieckich, co w gr nie wchodzi. W ten sposb ograniczyem jego zachowan do koca niech wobec mnie. Niektrych politykw namawiaem na wyjazd do Londynu (np. Bieleckiego, wiceprzewodniczcego dziaajcej ju tam Rady Narodowej). Wielu z nich zrozumiao, e wikszego pola do popisu dla siebie we Francji nie znajd, tote przy mojej pomocy wyjedali z Francji. Te posunicia personalne, poczone ze stopniowym opanowywaniem przeze mnie sytuacji na wszystkich odcinkach pracy, umacniay moj pozycj osobist. Jeszcze gdy 3 maja 1941 r. przyjmowaem w swoim biurze w Vichy yczenia z okazji wita narodowego od dziaajcego tam aktywu polskiego, paru dawnych opozycjonistw narzekao, e za mao ich honoruj i nie rozesaem im specjalnych zaprosze. Ju jednak wkrtce potem mj autorytet by tak ugruntowany, e nikt nie kwestionowa mojej roli i wydawanych dyspozycji.

158

Dzi materiay te znajduj si w Instytucie im. Jzefa Pisudskiego w Nowym Jorku i s szeroko wykorzystywane przez historykw w Stanach Zjednoczonych.

Na pocztku nie byem zdecydowany, czy zgodnie z sugestiami Frankowskiego zakonspirowa dla bezpieczestwa moj funkcj przedstawiciela rzdu i poinformowa o niej tylko wadze instytucji i organizacji polskich, ktrych pracami miaem kierowa, czy te wystpowa otwarcie wobec Polakw we Francji jako reprezentant wadz polskich. Na t wanie stron przewaya szal stugbna fama o objciu przeze mnie, na podstawie umowy z Francuzami, eksponowanej funkcji generalnego dyrektora Biur Polskich, ktre powszechnie uwaano za kontynuacj ambasady. Rozwizanie takie byo znacznie lepsze, bo dla morale mas uchodczych samo przebywanie we Francji reprezentanta rzdu, ktry mia si nimi opiekowa, byo czynnikiem krzepicym. Dlatego nie protestowaem, gdy podczas wizytowania rnych orodkw polskich tytuowano mnie powszechnie panem ministrem lub panem ambasadorem. Wielk satysfakcj i uatwieniem trudnego startu byy dla mnie gratulacje z powodu objcia przeze mnie tej funkcji od wadz Zwizku Polakw we Francji. Szymanowski i Kalinowski owiadczyli, i pocztkowo byli w stosunku do mnie nastawieni nieufnie, ale dzi, poznawszy mnie na podstawie dotychczasowej wsppracy, uwaaj, e dla interesw starej emigracji nie mogo by lepszego zaatwienia sprawy. Nasza wsppraca bya do koca oparta na wzajemnym szacunku i zaufaniu, chocia byway prby narzucania si niepotrzebnych porednikw. Najwiksz pomoc, niezbdn dla mnie zwaszcza w pierwszym okresie, bya jednak cenna wsppraca trzech dawnych urzdnikw ambasady: Kawakowskiego, Dbrowskiego i Sonickiego. Najbardziej skomplikowany casus przedstawia Aleksander Kawakowski. By to czowiek bardzo zdolny, energiczny, ambitny i ze zdecydowan wol dojcia do wadzy. Karier robi wasnymi siami, rozpoczynajc od zera, bez majtku i stosunkw, ktre dawniej byy rzecz prawie niezbdn. By najpierw zawodowym wojskowym, pracowa w Wojskowym Biurze Historycznym, potem za czasw rzdw pukownikowskich powoany zosta do Ministerstwa Wyzna Religijnych i Owiecenia Publicznego na dyrektora departamentu (co w rodzaju dziau modzieowo-ideologicznego). Gdy wraz z przyjciem witosawskiego159 powia wiatr bardziej liberalny, Kawakowski utraci swe stanowisko, ale Beck wzi go pod swoje skrzyda i wysa do Francji w charakterze konsula generalnego w Lille, penicego jednoczenie funkcj radcy emigracyjnego ambasady. W jesieni 1939 r. jako komisarz cywilny przeprowadzi sprawnie mobilizacj Polakw we Francji. Zrozumia prdko, jakim bdem pod ktem widzenia przyszoci by wyjazd z Francji w czerwcu 1940 r., tote teraz postanowi to odrobi. Ju z pierwszej jego rozmowy ze mn, w ktrej zapewnia gorco o swej lojalnoci we wsplnej pracy i wypytywa o mj stopie subowy, wyczuem al, e to nie jemu przypado moje stanowisko. Uwaajc mnie za czowieka nie zorientowanego w terenie francuskim, chcia przyj rol niezbdnego doradcy, a wobec mas uchodczych - ich opiekuna. Od pocztku liczy na spucizn po mnie, z czym zdradzi si w momencie wkraczania Niemcw do strefy dotd nie okupowanej, gdy depeszowa swymi kanaami do Mikoajczyka, e ja na pewno nie utrzymam si i e trzeba ju myle o znajcym teren francuski nastpcy (depesz t pokazano mi podczas ledztwa gestapo wraz z innymi depeszami rozszyfrowanymi przez nich w Bernie). Oglnie biorc, zawsze ceniem wspprac Kawakowskiego i z perspektywy nie mam do niego adnych pretensji. Natomiast w pracy spoecznej, jak prowadzilimy, dawa si odczuwa jego podstawowy brak, a mianowicie kanciasto, apodyktyczno i nieco bufonowaty sposb bycia, ktry zreszt zaciera si u niego nastpnie w miar ponoszenia coraz wikszej odpowiedzialnoci (organizowanie ruchu oporu, stanowisko ostatniego przedstawiciela rzdu we Francji). Zupenie innym typem czowieka by Wiesaw Dbrowski. Za modu mia jakie cikie przeycia osobiste, po ktrych opuci kraj i osiad w Paryu, gdzie pracowa jako wicekonsul. Odwoany do
159

Prof. Wojciech witosawski, ur. 1881, chemik i fizyk. Minister wyzna religijnych i owiecenia publicznego 1938-1939.

centrali wola poda si do dymisji ni wraca do Polski. Znalaz zatrudnienie w ambasadzie jako kontraktowy referent prawnych zagadnie francusko-polskich konwencji emigracyjnej. W reimie Sikorskiego, z ktrym utrzymywa stosunki w czasach jego nieaski, zosta I sekretarzem ambasady. By to typowy intelektualista, esteta i kolekcjoner dzie sztuki, a zwaszcza chiskiej porcelany z epoki Ming. Ale ten czowiek wraliwy i subtelny, nie pozbawiony dobrego wyczucia politycznego, mia jednoczenie w sposb zaskakujcy zacicie biurokratyczne, ktre mu utrudniao dostrzeganie spoza akt i spraw ywego czowieka. Wspaniale zna Francuzw, ich jzyk i sprawy, a bardzo chtnie w dyskusjach z nimi uywa zwrotu, e jest tak samo jak oni racjonalist i kartezjaninem. Okazywa mi zawsze szacunek i sympati. Byem chyba ostatni, ktrego podczas mego pobytu w Paryu w kocu 1964 r. odwiedzi przed sw dug, mierteln chorob (rak). Zachowaem o nim jak najlepsze wspomnienia. Wreszcie Kazimierz Sonicki. Dobry i zdolny urzdnik, by mi szczerze oddany i wraz z pani Zajczkowsk doskonale prowadzi moje biuro podrczne. Mg mie przed sob pikn przyszo dyplomatyczn, ale zgin w Buchenwaldzie od bomby alianckiej. Jednake i on mia swego rodzaju deformacj urzdnicz. Dba bardzo o presti i autorytet urzdu, lecz ludzi traktowa jako klientw wedug znanej parodii: nie urzd dla czowieka, lecz czowiek dla urzdu. Jego ona, pani Genowefa, bya i jest po dzi dzie gorliw dziaaczk spoeczn, cay swj czas i moliwoci powicajc na niesienie pomocy tym, ktrzy tego potrzebuj. Zdajc sobie spraw, e nie dorwnywam moim wsppracownikom w znajomoci zagadnie Polonii francuskiej i miejscowych stosunkw, oraz nie chcc zalee cakowicie w kadej sprawie od doradcw, zastosowaem od pocztku metod pracy kolektywnej. Zbieralimy si codziennie z rana i po zapoznaniu si z pras omawialimy zarwno sytuacj ogln, jak i biece zagadnienia, ktre staway na porzdku dziennym. Dawao to dobre rezultaty zarwno dla spraw, nad ktrymi mielimy piecz, jak i dla mnie osobicie, bo stopniowo wdraaem si w problematyk dotychczas mi obc. Po paru miesicach czuem si ju cakowicie pewnie na tym gruncie, ale kontynuowalimy metody pracy, ktre zday egzamin, a do czasu, gdy musiaem przenie si z Vichy do Chtel-Guyon, a Kawakowski zamieszka w Lyonie, o czym bdzie jeszcze mowa. Odtd wszystkie sprawy omawiaem w zasadzie bezporednio z kierownikami poszczeglnych dziaw u siebie w domu, bd podczas licznych podry subowych i cotygodniowych wyjazdw do Vichy. Machina bya ju puszczona w ruch i trzeba byo przede wszystkim dostosowa si do wci nowych warunkw i sytuacji. Cech charakterystyczn naszej pracy by brak jakichkolwiek odgrnych instrukcji czy dyrektyw. Frankowski ograniczy si do powiedzenia mi, e moim zadaniem jest opieka nad Polakami, przebywajcymi we Francji, aby uatwi im przetrwanie trudnego okresu wojennego. Pocztkowe rozmowy jego z francuskim MSZ zakaday, e mam w tym wsppracowa z wadzami francuskimi. Nie nale do ludzi szukajcych zabezpieczenia w odgrnych dyspozycjach na papierze. Dlatego uznaem, e sytuacja, w ktrej si znalazem, ma swoje dobre strony i jest moe nawet wygodniejsza. Ale w toku dalszych prac stawaem parokrotnie przed dylematem, jakie maj by granice wsppracy z wadzami francuskimi wobec ich coraz cilejszej kolaboracji z okupantem oraz krokw zmierzajcych do ograniczenia naszej samodzielnoci, co byo zreszt wynikiem wzrastajcej kontroli niemieckiej. Stawiaem wwczas te pytania w korespondencji z naszym MSZ, proszc o ramowe wskazwki co do dopuszczalnej granicy wsppracy. Nigdy odpowiedzi nie otrzymaem. Wkrtce zrozumiaem, o co chodzi. Pocztkowo polski rzd emigracyjny w Londynie nie uznawa komitetu Wolnej Francji gen. de Gaullea jako faktycznego rzdu Francji i dostaem kiedy nawet polecenie uroczystego zoenia takiej deklaracji rzdowi francuskiemu w Vichy. W takim wypadku moje nieoficjalne akredytowanie przy centralnych wadzach reimu ptainowskiego byo specjaln

form kontynuowania de facto stosunkw dyplomatycznych z Francj jako tak. Pniej sytuacja zacza ulega ewolucji i nastpowao coraz wiksze zblienie midzy Sikorskim a de Gaulleem, co znalazo te wyraz we wzajemnym akredytowaniu agentw dyplomatycznych. Zbiego si to z przesuniciami personalno-organizacyjnymi w naszym MSZ. W pierwszym roku, poza oficjaln korespondencj, utrzymywaem stay kontakt listowny z wczesnym dyrektorem departamentu politycznego, zaprzyjanionym min. Mirosawem Arciszewskim, ktry yczliwie ocenia moj prac i stara si zawsze by mi pomocny. Gdy zosta posem w Argentynie, sprawy francuskie przej cakowicie Frankowski, wystpujcy jednoczenie jako przedstawiciel przy komitecie de Gaullea. Unika on wyranie obcienia siebie i ministerstwa odpowiedzialnoci za to, co robi we Francji i za moje kontakty z rzdem Ptaina. Wychodzi z wygodnego zaoenia, e w wypadku, gdy reim Vichy utrzyma si przy wadzy, bdzie mona zawsze powiedzie, i wystpowaem jako nieoficjalny reprezentant Rzeczypospolitej, a gdyby doszli do gosu gaullici - zdezawuowa mnie jako dziaajcego na wasn rk. Std odpowiednie wycieniowywanie korespondencji urzdowej do mnie w sprawach francuskich. Nie przejmowaem si zbytnio brakiem rzeczowej wsppracy z Frankowskim, poniewa jedyn rzecz, ktrej naprawd potrzebowaem od rzdu w Londynie, byy pienidze, a z tym kopotu nie miaem. Ambasada pozostawia mi tylko minimalne kwoty, nie liczc mao realnych avoirw pastwowych oraz funduszw PCK, z ktrych, rzecz prosta, nie mogem czerpa na inne wydatki i ktre przekazaem w caoci nowemu zarzdowi. Jedynie Biurom Polskim ambasada przeznaczya za porednictwem konsulw sumy odpowiadajce trzymiesicznemu budetowi. W cigu tego czasu miaem dosta pierwsz parti pienidzy na potrzeby terenowe, z obietnic dalszych systematycznych wpat. Rozejrzawszy si w sytuacji ustaliem mj pierwszy budet na cztery miliony frankw, z tego trzy miliony na akcj opiekucz PCK, a jeden milion na wszystkie inne wydatki. O ile pamitam, koszta Biur Polskich wynosiy miesicznie okoo 300 tysicy frankw. Od razu spotkaa mnie przykra niespodzianka. Wyjedajcy z Marsylii konsul generalny Lisiewicz okaza hojn rk i nie troszczc si, co bdzie po nim, porozdziela midzy rnymi potrzebujcymi (a takich nigdy nie byo brak) cay fundusz przeznaczony na trzymiesiczne wydatki Biura Polskiego. Motywowa to podobno tym, e po wyjedzie ambasady i konsulw nie bdzie ju na terenie Francji adnej polskiej akcji, wic lepiej pienidze te uy na pokrycie kilku doranych potrzeb, ni aby si miay zmarnowa. Oburzenie moje byo tym wiksze, e rzeczywicie musiaem wysupa na utrzymanie Biura w Marsylii moje ostatnie rezerwy, ograniczajc jednoczenie na okres przejciowy wydatki innych biur. Bezkarno takich sprawek wesza ju wwczas widocznie w zwyczaj, bo chocia zoyem odpowiedni raport, nie wycignito adnych konsekwencji, i Lisiewicz pracowa nadal w MSZ na wyszych stanowiskach a do 1945 r. Mona wyobrazi sobie moje zdenerwowanie, gdy zblia si koniec trzymiesicznego okresu, a pienidzy nie byo. Dopiero w grudniu 1940 r. zgosi si do mnie jaki Amerykanin i wrczy paczk od Houwalta z Lizbony, w ktrej byo 5 milionw frankw. Odetchnem z ulg, bo i w Czerwonym Krzyu kasy byy ju puste. Takie przykre oczekiwanie dosownie do ostatniego dnia, po ktrym caa nasza robota musiaaby by zlikwidowana (nikt nie udzieliby kredytu ani na komorne hotelowe, ani na zakup ywnoci), zdarzyo mi si jeszcze dwa razy. Mielimy jako szczcie i przy Boej pomocy pienidze napyway na pi minut przed dwunast i to najrnorodniejszymi drogami. Trudno polegaa na tym, e jak zawsze w krajach, w ktrych istnieje dua dysproporcja midzy kursem oficjalnym a kursem faktycznym (czarnogiedowym), wwz frankw na teren Francji by

surowo zakazany. Zakupywanie frankw w sposb legalny, a wic pacenie za nie tward walut160, zwikszaoby wielokrotnie koszt akcji opiekuczej we Francji. Chodzio wic o znajdowanie oklnych, powiedzmy wyranie, nielegalnych drg przesyania pienidzy do Francji. Krzta si koo tego bardzo dzielnie Houwalt w Lizbonie, ktrego tam trzymano specjalnie dla zaatwiania naszych spraw pieninych. O ile tylko dostawa potrzebne transfery od naszego rzdu, nabywa bardzo atwo i tanio franki w Portugalii, ktre potem przesya mi przez cudzoziemca nie podlegajcego rewizji celnej lub poczt dyplomatyczn zaprzyjanionego pastwa. Z biegiem czasu coraz czciej stosowa transakcje clearingowe i kompensacyjne, bo peno byo we Francji osb, ktre za zdewaluowane franki chtnie nabyway mocn walut w krajach neutralnych. Naturalnie byo to cikie przestpstwo dewizowe. Odbywao si to w ten sposb, e Houwalt uprzedza mnie przez jakiego kuriera dyplomatycznego, e zgosi si do mnie kto z oznaczon sum, po czym mam wysa do niego, Houwalta, depesz obojtnej treci, z dodaniem na kocu trzech umwionych sw. Na podstawie takiej mojej depeszy sprzedawca otrzymywa ustalon sum walutow w Lizbonie. Przedkadaem Londynowi globaln wysoko budetu miesicznego, z wyszczeglnieniem wydatkw na poszczeglne dziay naszej akcji. Nie byo nigdy jakichkolwiek zastrzee i uwag na temat tych preliminarzy, a nasze Ministerstwo Skarbu asygnowao na tej podstawie odpowiednie sumy przesyajc je Houwaltowi w Portugalii rwnie wszelkimi moliwymi drogami, najczciej poza plecami Anglikw. Jak ju wspomniaem, nasze pierwsze budety miesiczne wynosiy 4 miliony frankw. W miar wzrostu cen i coraz szerszego rozwoju naszej dziaalnoci budety wzrastay a do 10 milionw frankw miesicznie, na ktrym to poziomie ustaliy si w 1942 r. O ile pocztkowo dotacje dla PCK (pniej TOPF) wynosiy 4/5 caoci, to w ostatnim okresie nie przekraczay 50 procent. Byo to przede wszystkim wynikiem przechodzenia na bezporednie finansowanie przeze mnie tych dziedzin wydatkw PCK, ktre mogy by zakwestionowane przez coraz bardziej natarczyw kontrol francuskich wadz administracyjnych. Dotyczyo to midzy innymi wszelkiego typu wydatkw wojskowych, dotacji na akcj w Afryce Pnocnej, prac kulturalno-owiatowych, subwencji dla rnych organizacji, poborw wadz naczelnych i Komitetu Spoecznego, itd. Dyem od pocztku do posiadania rezerwy kasowej w wysokoci co najmniej trzymiesicznego budetu dla caego terenu, aby unikn wspomnianych denerwujcych i niebezpiecznych oczekiwa do ostatniej chwili na gotwk. Osignem to dopiero latem 1942 r. gdy Londyn zaaprobowa moje stanowisko, a zwikszenie przekazw na Lizbon pozwolio mi zgromadzi przy pomocy Houwalta, w momencie okupowania tzw. strefy wolnej przez Niemcw, okoo 60 milionw frankw w kasie, co odpowiadao 6-miesicznej rezerwie. Obliczyem kiedy, e podczas mej dwu- i pletniej pracy w charakterze przedstawiciela rzdu we Francji przeszo przez moje rce ponad 300 milionw frankw, wydatkowanych discrtion. Dla zorientowania si podam, e w tym czasie warto dolara na francuskim czarnym rynku wynosia 120-140 frankw. Otrzymujc tak powane sumy w praktyce bez ogranicze i bez koniecznoci rozliczenia si, przywizywaem tym wiksz wag do oszczdnego gospodarowania i do skrupulatnego prowadzenia kontrolowanej periodycznie ksigowoci w subwencjonowanych instytucjach i organizacjach. Jednoczenie w moim biurze podrcznym prowadzona bya centralna ksiga

160

Angielski funt sterling by traktowany jako twarda waluta, ale w latach wojny rzd brytyjski, aby przeciwdziaa prbom spekulacji dewizowych, wprowadzi surow reglamentacj wszelkich obrotw zagranicznych. Std wielkie trudnoci naszego rzdu przy kadym transferze ze swego budetu w funtach do ktrego z krajw poza stref bloku sterlingowego oraz konieczno dokadnego uzasadniania wadzom angielskim kadej pozycji.

buchalteryjna, zawierajca (czsto pod kwiatkiem) wszystkie czynione wydatki. Poza tym istniao tam szczegowe rozliczenie budetu wasnego tego biura z przydzielanej mu miesicznie kwoty. Latem 1942 r. skorzystaem z okazji wyjazdu do Anglii przebywajcego dotd w Grenoble wiceprezesa Najwyszej Izby Kontroli Okoniewskiego, aby prosi go o przejrzenie mej ksigowoci pod ktem kasowym i celowoci wydatkw. Par drugorzdnych zakwestionowa wypywajcych z przedwojennej rutyny, jak np. kosztw eksploatacji mego prywatnego samochodu, ktrego uywaem do podry po Francji, wyjaniem bez wikszych trudnoci. Protok z wynikami tej kontroli, zawierajcy uznanie dla mojego gospodarowania funduszami publicznymi, wiceprezes NIK zabra z sob do Londynu, gdzie przyjto go do wiadomoci. Gdy w maju 1945 r. wrciem z hitlerowskich obozw koncentracyjnych do Londynu, a wczesny minister spraw zagranicznych Adam Tarnowski gratulowa mi mej karty francuskiej, wrczajc mi jedyne przyznawane w latach wojny odznaczenie dla osb cywilnych, Zoty Krzy Zasugi z Mieczami, zapytaem go, w jaki sposb mam rozliczy si z sum wydatkowanych przed paru laty. Odpowiedzia, e to zupenie zbyteczne, bo ma do mnie cakowite zaufanie, a poza tym, po co mam si fatygowa, jeeli moi nastpcy te tego nie zrobili. O ile w sprawach merytorycznych i finansowych Londyn nas w niczym nie krpowa, to w sprawach personalnych prby ingerowania powtarzay si stale. Zaczo si od tego, e wraz z moj nominacj min. Zaleski przysa dyspozycj, aby moje miejsce w zarzdzie Czerwonego Krzya obj zaprzyjaniony z nim od dawna byy referent prasowy Ministerstwa Komunikacji Wacaw Kociakowski, urzdnik stosunkowo jeszcze mody i przebywajcy od klski Francji w Lourdes. By to miy i kulturalny czowiek, z ktrym chtnie rozmawiaem, ale w moim najgbszym przekonaniu nie nadawa si do roli faktycznego kierownika prac opiekuczych przy takim prezesie jak Chiczewski. Zdecydowaem si wic na samowolny krok i nie mwic Kociakowskiemu o tej depeszy, namwiem go, aby jako czonek Komitetu Spoecznego pozosta w Lourdes dla opieki nad tamtejszym skupiskiem polskim i jako cznik w razie potrzeby midzy kardynaem Hlondem a mn. Do MSZ natomiast wysaem raport o ukonstytuowaniu nowego zarzdu PCK, z podaniem motyww, ktre mn przy tym kieroway, a bez jakiejkolwiek wzmianki o sprawie Kociakowskiego. Wobec braku reakcji na to ze strony Londynu, doszedem do przekonania, e mog nie bra powanie rnych napywajcych do mnie dezyderatw personalnych (chodzio zwykle o prac lub zapomog dla kogo). Tak wic gdy przyszo z Londynu pismo, i minister skarbu wyznacza jako swego reprezentanta we Francji wspomnianego ju Witolda Obrbskiego. kierujcego wwczas delegatur PCK w Marsylii, postpiem tak samo jak z Kociakowskim. Nie miaem zbytniego zaufania do prostolinijnoci jego charakteru, tote wolaem nie dopuszcza go do zawsze draliwych spraw dysponowania pienidzmi. Zrobiem natomiast Obrbskiego przewodniczcym komisji rewizyjnej PCK. Gdy, nie pamitam ju dlaczego, opuszcza to stanowisko, wprowadziem go z kolei w drodze kooptacji do Komitetu Spoecznego. Przy tej okazji niepotrzebnie powiedziaem mu o niedoszej desygnacji na przedstawiciela ministra skarbu, czym zrobiem sobie wroga, chocia Obrbski zapewnia mnie, e bez mojej zgody takiej funkcji by nie obj. Nie miaem natomiast zastrzee, gdy minister propagandy Stroski powoa Jerzego Zdziechowskiego na swego przedstawiciela we Francji. Wiadomo byo dobrze, e jeli chodzi o pras i propagand, nic nie byo na naszym terenie do zrobienia, z czego doskonale zdawa sobie spraw tak inteligentny czowiek jak Zdziechowski, tote ogranicza si do przesyania Stroskiemu raportw sytuacyjnych. Najzabawniejsze byo, e nie chcia on korzysta z mojego porednictwa dla przesyania tych raportw do Londynu, gdy gono twierdzi, e chce si w ten sposb zabezpieczy przed

wykorzystywaniem przeze mnie jego cennych rozwaa o sytuacji politycznej we Francji. Gdy jednak szuka wasnych kanaw, aby przesya je do Londynu, okazao si, e kady prowadzi w praktyce do mnie. Kiedy, powiedziaem mu to w artobliwej formie, ale nie zmieni swej taktyki. Nie miaem adnych trudnoci z osobistym wysannikiem ministra pracy i opieki spoecznej Staczyka, ktrym by Stanisaw Jurkiewicz. Natomiast trudno powiedzie to o pozostawionym przez prof. Kota przedstawicielu Ministerstwa Spraw Wewntrznych, modym dziaaczu ludowym z prowincji, ktrego nazwiska wol nie wymienia. Swe zadanie rozumia jako szpiegowanie naszej pracy przy pomocy werbowanych agentw oraz doszukiwania si w kadym zatrudnionym jakiej orientacji politycznej. Wyniki swych studiw ujmowa w snistych, przejrzycie szyfrowanych raportach, w ktrych przedstawia mnie jako lepe narzdzie w rkach otaczajcej mnie mafii sanacyjnej. Sw naiwno posuwa a do wrczania mi tych elaboratw dla dalszego przesyania ich do Londynu. Nie robiem mu z tym adnych trudnoci, gdy z lekcewaeniem traktowaem to tanie donosicielstwo. Ale po pewnym czasie osobnikowi temu znudzia si praca delatorska, wic cay swj czas zacz spdza w kasynach gry w Nicei i: Monte Carlo (mieszka na Lazurowym Wybrzeu). Zwracaem mu parokrotnie uwag, e wywouje to zgorszenie wrd uchodcw i podejrzenia (podzielane zreszt i przeze mnie), e przegrywa pienidze pastwowe (o ile pamitam, wypacaem mu na prob Kota jak miesiczn subwencj). Gdy to nie poskutkowao, zadaem kategorycznie jego wyjazdu z Francji. Spotkawszy si z oporem z jego strony, napisaem o wszystkim dokadny raport do Londynu na rce ministra spraw wewntrznych. Nie pamitam ju, czy na tej podstawie zosta on odwoany, do e w drugiej poowie 1942 r. znik z terenu Francji. Zreszt zy przykad dawa sam Sikorski. Bodaj w 1941 r. nasz poufny wsppracownik, armator Wadysaw Potocki, dosta przez swe osobiste stosunki pozwolenie udania si na par tygodni do Anglii dla zaatwienia spraw majtkowych (zarekwirowane statki), co byo pretekstem wykorzystanym przez kierownictwo naszego wywiadu. Dziao si to w okresie, gdy przez duszy czas wszelkie wyjazdy Polakw do Wielkiej Brytanii byy niemoliwe, wic i ja skorzystaem z tej okazji polecajc Potockiemu zreferowanie sferom rzdowym caoci naszej sytuacji i naszych potrzeb. Po przyjedzie Potocki odby w Londynie szereg rozmw z poszczeglnymi ministrami i mia wyznaczon audiencj u Sikorskiego. Ale dzie przedtem spotka si z nim na przyjciu prywatnym. Sikorski zapyta go obcesowo: Co tam Polacy we Francji mwi o mnie? Nie przygotowany na takie pytanie Potocki wymamrota co w rodzaju, e maj wiksze kopoty ni zajmowanie si sprawami personalnymi rzdu. Sikorski obrci si na picie i ju Potocki dla niego nie istnia. Audiencja si nie odbya i Potocki wrci do Francji bez rozmowy z premierem. Szeroko staraem si rozwija dzia informacyjno-raportowy. Vichy byo dobrym punktem obserwacyjnym dla caoci zagadnie europejskich, ktre musiay interesowa nasz rzd i ktre poprzez znajomoci w koach politycznych i dyplomatycznych na og, jak dzi wida z perspektywy, trafnie nawietlalimy. Dochodziy do tego codzienne wiadomoci, ktre otrzymywaem bd z francuskiego MSZ (wspomniany de Lagarde, obecnie ambasador w Czarnej Afryce), bd z gabinetu Ptaina (Pierre Sbillou, obecnie ambasador w Kopenhadze). Na tej podstawie mogem poczynajc od kwietnia 1941 r. donosi do naszego ministerstwa o postanowionym ju zaatakowaniu Rosji przez Hitlera i o przyczynach parokrotnego odkadania tej ofensywy. Mylilimy si tylko doszukujc si jakich pretekstw, ktrych uyj Niemcy przy agresji na ZSRR. Jak wiadomo, zrobili to nie fatygujc si o zachowanie pozorw. Nie bd ukrywa, e w pierwszych miesicach mej odpowiedzialnej pracy na terenie Francji do czarno patrzyem w przyszo. Chciaem wierzy, e ostateczne zwycistwo bdzie po naszej stronie, ale nie wiedziaem, jak to moe nastpi. Liczyem si z tym, i Wyspy Brytyjskie zostan w jesieni zajte przez Niemcw, gdy Anglicy nie bd mieli adnych rodkw dla odparcia desantu po

wykruszeniu si lotnictwa w bitwie powietrznej z Luftwaffe. Byo dla mnie jasne, e sama flota brytyjska nie zdoa przeszkodzi operacji desantowej, o ile zostanie pozbawiona ochrony Royal Air Force. O tyle si nie myliem, e dajc rozkaz do rozpoczcia przygotowanej bitwy powietrznej Hitler nie mia zdecydowanej woli zwyciskiego przeprowadzenia operacji desantowej i kaza wstrzyma ofensyw lotnicz w momencie, gdy siy przeciwnika byy ju u skraju cakowitego wyczerpania. Uwaaem jednak, e nawet przy pesymistycznym patrzeniu w przyszo naley kontynuowa walk na wszystkich frontach i wszystkimi sposobami, przeciwstawiajc si nastrojom defetystycznym, gdy zawsze znale si moe jaka nieprzewidziana szansa. Poza tym ujawnianie sceptycyzmu oddziaywaoby szkodliwie na morale uchodcw polskich we Francji, ktrych oczy byy zwrcone na nas. Moliwoci zwycistwa dostrzegem dopiero, gdy pojawiy si wiadomoci o planowanej agresji Niemcw na ZSRR. Jak wielu innych znawcw, przeceniaem szkodliwe skutki stalinowskiego terroru na obronno Kraju Rad, ale zakadajc, e ofensywa niemiecka zatrzyma si dopiero na Wodze czy Uralu, nie miaem wtpliwoci, e nie bdzie to oznaczao pogromu Zwizku Radzieckiego. Przyjmujc, e tak utworzony front wschodni utrzyma si nawet dugo, do czasu a ZSRR zmobilizuje ogromne zasoby azjatyckiej Rosji, sdziem, e okupowanie tak ogromnych obszarw i pilnowanie frontu wobec wci moliwej kontrofensywy radzieckiej zaabsorbuje na wschodzie gros si Wehrmachtu, co umoliwi Anglosasom stworzenie drugiego frontu we Francji. Nawet w takim wypadku nie dostrzegaem rychego koca wojny. Nieraz na pytanie mych wsppracownikw, jak oceniam perspektywy czasowe, odpowiadaem, e polityk nie jest prorokiem, lecz powinien przewidywa na podstawie jakich konkretnych przesanek. Nic nie wskazuje na moliwo zakoczenia wojny przed dwoma laty, poza ktry to czas mj wzrok nie siga. Tak powtarzaem przez trzy lata, a dopiero po bitwie stalingradzkiej (ale to ju byo w wizieniu) ograniczyem niemono dojrzenia daty zwycistwa do jednego roku, a latem 1944 - do p roku. Gwn uwag w dziaalnoci raportowej powicalimy, rzecz prosta, polityce francuskiej, zarwno zagranicznej jak i wewntrznej, ktra i dla nas, i dla rzdu w Londynie stanowia wany problem, aktualnie i jeli chodzi o przyszo. Wiesaw Dbrowski przypomnia mi w ostatniej rozmowie, ktr odbyem z nim w Paryu w 1964 r., jak w 1941 r. mwiem, e po wojnie Francuzi powiesz Ptaina i Lavala, ale w kilkadziesit lat pniej bd si zastanawiali, czy nie wystawi im pomnikw. Na tle dyskusyjnoci wczesnej polityki zagranicznej Francji dawaem w ten sposb wyraz odwiecznemu cieraniu si dwch przeciwstawnych postaw: mierz siy na zamiary i dostosowuj zamiary do si. Popeniaem natomiast zasadniczy bd, gdy nie dostrzegaem, e wewntrzna polityka rzdu, realizujcego reakcyjn tzw. rewolucj narodow, nigdy nie bdzie moga by wybaczona. Ju jednak w 1942 r. stao si oczywiste, e rojenie o stworzeniu w ramach Nowego adu bloku aciskiego (Francja, Wochy i Hiszpania), ktry miaby rwnoway Rzesz Niemieck, s cakowicie nierealne, a angaowanie si w kierunku faszyzacji kraju przykuwa automatycznie Francj do rydwanu hitlerowskiego. Niektre pozytywne reformy rzdu Vichy, jak nowe ustawodawstwo rodzinne, uatwiajce przezwycienie kryzysu demograficznego, czy aktywizowanie lekcewaonego dotd rolnictwa, przymione zostay wkrtce przez cao polityki antynarodowej. Dochodz tu do zasadniczej sprawy stosunku oficjalnej Francji okresu ptainowskiego do naszych prac i aktywnoci. O szczegowej sytuacji na poszczeglnych odcinkach naszej dziaalnoci bdzie jeszcze mowa przy okazji ich omawiania w nastpnych rozdziaach. Tutaj chciabym tylko nawietli to oglne, bo jest ono niezbdne dla uplastycznienia mej ekspozycji. Jak przed chwil widzielimy, oglna ocena reimu Vichy jest obiektywnie biorc nietrudna, bo wypada jednoznacznie. Inaczej rzecz si ma, gdy podejdziemy do tego od strony subiektywnych

nastawie personelu urzdniczego poszczeglnych odcinkw aparatu pastwowego tego reimu, a w praktyce nasz los zalea przede wszystkim od tych ludzi. W tym wypadku unika naley niezmiernie szkodliwych uoglnie i symplifikacji. Faszuje to obraz i uniemoliwia zrozumienie, jak moglimy tyle i tak dugo dziaa. Trzeba przede wszystkim zdawa sobie spraw, e w wczesnej rzeczywistoci francuskiej wystpoway nie pokrywajce si bynajmniej midzy sob podziay, jak patrioci i ludzie wysugujcy si okupantowi, przekonania proniemieckie i antyniemieckie, zwolennicy kolaboracji i bojownicy ruchu oporu, gaullici i ptainowcy. U ludzi z aparatu wykonawczego, z ktrym mielimy do czynienia, wystpoway rne pobudki, jak wsppraca z rzdem w imi czsto lepej wiary w Ptaina, w jego przebiego, chytro i umiejtno oszukiwania okupanta, czy te suenie reimowi si rozpdu, przez bierno, bo to wadza legalna, bo trzeba y, bo to spokojniej i pewniej, bo nie wiadomo jeszcze, co bdzie, bo mona na tym zrobi karier itd. I jeszcze jedna rzecz. Tych wszystkich kategorii i odmian nie mona traktowa statycznie. W miar rozwoju sytuacji i koniunktury ich granice i linie podziau przesuway si lub zacieray. Tak na przykad ogromnie w pierwszym okresie liczni attentyci, goszcy, e w oczekiwaniu na przewaenie szali w zmaganiach wiatowych na ktr ze stron ostrono nakazuje nie drani okupanta, aby Francja poniosa moliwie najmniejsze straty, zaczli w pewnym momencie, gdy z obu stron stana sprawa, kto nie z nami, ten przeciwko nam, znika ze sceny, a wreszcie podzielili si bd na raczej biernych rsistants, bd na pokornych wykonawcw woli okupanta, faktycznych kolaborantw. Jak wic, przy istnieniu w aparacie pastwowym tak rnorodnych w swych nastawieniach i przekonaniach elementw, wygldaa sprawa ich stosunku do kwestii polskiej we Francji? Reim jako taki nie mia adnych powodw do wrogoci wobec Polakw i by waciwie skonny do okazywania im sympatii, jako do braci w nieszczciu. Jednake zasadniczym kryterium jego stosunku do nas byo, czy aby nie przysporzymy mu powaniejszych kopotw, cigajc gniew i niezadowolenie okupanta, traktujcego nas niezmiennie jako wroga. Nawet kolaboracjonistyczny rzd mia na swym sumieniu do grzeszkw niezbyt cisego i mao lojalnego wykonywania rnych paragrafw zawieszenia broni, aby obcia si jeszcze win tolerowania antyniemieckiej w formie i duchu aktywnoci Polakw we Francji. Wobec tego groni dla nas byli we wadzach francuskich ci wszyscy, ktrzy zaangaowali si bardziej lub mniej szczerze w polityk kolaboracji, a poza tym karierowicze i oportunici, pragncy wyrni si gorliwoci w tpieniu wszystkiego, co moe by podcignite pod schemat dziaalnoci antypastwowej. Ale niebezpieczni byli rwnie ci wsppracujcy z ruchem oporu urzdnicy, ktrzy w trosce o zachowanie korzystnych dla swej sprawy stanowisk pastwowych gotowi byli okazywa subisto na odcinku dla wsko pojmowanych interesw francuskich najmniej wanym, a mianowicie stosunku do cudzoziemcw. Po wojnie stwierdzone zostao, e paru najbardziej dla nas wwczas dokuczliwych legalistw byo zaangaowanymi gaullistami. Na szczcie dla nas gwny zastp odpowiedzialnych urzdnikw francuskich zgadza si z najrnorodniejszych pobudek patrze przez palce na wszystko, co robimy, pod warunkiem jednak, aby ten liberalizm, a nawet tolerancj mona byo pokry jak fikcj formalno-prawn. Francuz jest w zasadzie, o ile nie wchodzi w gr jego interes osobisty, raczej dobroduszny i dobrotliwy, daje si atwo zagada i przekona, zwaszcza gdy ma tendencj do elastycznego traktowania przepisw i gdy rozmwca potrafi pozyska jego sympati. Beneficjowalimy z tego wszystkiego bardzo szeroko. Gdy jednak przyapano nas na gorcym uczynku naruszania podstawowych zakazw oraz uprawiania konkretnej akcji antyniemieckiej, a z biegiem czasu coraz wicej byo z naszej strony poczyna wrcz bojowych, cigalimy na siebie nieuniknione rodki represyjne. Najczciej jednak sprawa wygldaa w ten sposb, e albo rewizje i aresztowania dokonywane byy moliwie dyskretnie i cicho, aby

okupant nie dowiedzia si o tym i nie zacz si wtrca, albo te odbywao si to z wielk ostentacj, aby wywoa dobre wraenie u kontrolerw niemieckich. Ale w obu wypadkach, zwaszcza w pierwszych dwch latach nowego reimu, wszystko koczyo si zwykle zatuszowaniem ledztwa i wypuszczeniem pod jakim pozorem uwizionych, aby mogli oni bd opuci granice Francji, bd kontynuowa dalej w innym miejscu sw dotychczasow dziaalno. Dlatego te straty nasze w tym okresie byy minimalne. Natomiast ogromn pomoc we wszystkich naszych pracach byli przyjani nam i yczliwi Francuzi w aparacie pastwowym, ktrych nie byo mao. Z reguy prawie zaliczali si do nich wszyscy ci, ktrzy bd swego czasu pracowali w Polsce, bd zdyli si ju zetkn z naszymi sprawami. Naley przy tym zaznaczy, e nie wszyscy gorliwie nam pomagajcy Francuzi naleeli do ruchu oporu. Owszem, czonkowie tego ruchu uznawali nas za towarzyszy broni we wsplnym froncie antyhitlerowskim, ale byo wielu Francuzw nam przychylnych i wrd rnych odmian ptainowcw. Wszyscy ci ludzie przestrzegali nas o grocym niebezpieczestwie, doradzali, jak unikn komplikacji, i pomagali w maskowaniu naszych trefnych prac. Wreszcie musz wspomnie o Francuzach, ktrzy dobrowolnie i wiadomie z nami wsppracowali, gdy widzieli w nas niezomny zastp ruchu oporu przeciwko okupantowi niemieckiemu. Jedni wchodzili bezporednio do naszej sieci tajnej, drudzy stawali do naszej dyspozycji bez zadzierzgania wizw organizacyjnych. Przykadem tych ostatnich byli wspomniani ju dyplomaci francuscy Jean de Lagarde i Pierre Sbillou dostarczajcy mi bezinteresownie wszelkich informacji i gotowi zaatwi kad spraw, o ktr poprosz. Wrd pierwszych naley wymieni przede wszystkim pukownika, po wojnie generaa rezerwy, Franciszka Michel, przez wiele lat dyrektora naczelnego z ramienia kapitau francuskiego Skarbofermu na Grnym lsku, ktry pozostawi tam jak najgorsze wspomnienie, bo by typowym Francuzem troszczcym si przede wszystkim o interesy strony, ktr reprezentowa, i posuwajcym bardzo daleko wyzysk personelu najemnego. Powszechnie sdzi si, e to on by pra wzorem negatywnego dyrektora kopalni, Francuza, ze znanej powieci KadenBandrowskiego Czarne skrzyda. Ale ten sam czowiek by prawdziwym patriot francuskim i przyjacielem Polski, tote natychmiast po klsce Francji, gdy nie zarysowao si jeszcze wyranie powstawanie francuskich grup oporu, zgosi swe usugi ukonstytuowanemu ju naszemu wywiadowi i mnie osobicie. Dobrze si wwczas nam przysuy. Jest to jeszcze jeden dowd, jak nie naley zbyt pochopnie przykleja etykiety, zy czy dobry, rezerwujc je dla okrelonych czynw czy cech, a nie dla caego czowieka. Pozostaje jeszcze sprawa omwienia stanowiska, jakie zajmowalimy wwczas we Francji wobec rodzcego si ruchu gaullistowskiego. Jak mi opowiadano, wkrtce po wyzwoleniu Francji, latem 1944 r., na jednej z odpraw urzdzonych przez reaktywowan ju przy ulicy Talleyranda w Paryu nasz ambasad, Witold Obrbski przedstawi wycignite z archiwum marsylskiego pismo z moim podpisem, zakazujce Biurom Polskim utrzymywania wszelkich stosunkw z gaullizmem, i zoliwie zapyta, czy jest ono nadal aktualne. Odpowiedziano mu, moim zdaniem w sposb jak najbardziej faszywy, e nie naley wraca do przeszoci i pismo zniszczy. Byo ono wwczas, gdy je rozsyaem, cakowicie suszne i potrzebne. Gaullizm by ruchem konspiracyjnym i nie byo rzecz organw terenowych zajmujcych si opiek prawn (Biura Polskie) czy materialn (oddziay PCK) wchodzenie z nim w kontakt, co by tylko nastawio przeciwko nam miejscowych przedstawicieli wadz francuskich, traktujcych ten ruch jako antypastwowy. Rozmowy polityczne z gaullistami mogy mie miejsce wycznie na szczeblu najwyszym w Londynie, a we Francji do utrzymywania kontaktw z nimi powoane byy tylko czynniki naczelne reprezentowane przeze mnie i moich bezporednich wsppracownikw. Tak te i byo.

Ale i na tym poziomie stosunki te, wobec pjawnego charakteru naszych prac, musiay by lune i ograniczone do utrzymywania stanu moliwoci natychmiastowego przejcia do bliskiej wsppracy. Chwilowo nie moglimy kompromitowa si otwart przyjani z ruchem uznawanym przez reim za swego najwikszego wroga. Dlatego mielimy dostatecznie szerokie, ale nie krpujce kontakty z rnymi, jeszcze rozproszonymi i pracujcymi w sposb nie skoordynowany organizacjami francuskiego ruchu oporu przez szefostwo wywiadu z pk Marianem Romeyko na czele, przez Wadysawa Potockiego, przez Ann Gontaut-Biron i rnych zaprzyjanionych Francuzw w aparacie pastwowym. Gdy Potockiego aresztowano wanie za wspprac z jedn z organizacji gaullistowskich, wydostaem go bez trudnoci z wizienia i mg kontynuowa prac jako cznik z francuskim wywiadem lotniczym dostarczajcym naszej Dwjce w Londynie cennych wiadomoci o Luftwaffe we Francji. Ze strony francuskiego ruchu oporu spotykaem si z yczliwoci. Po okupowaniu przez Niemcw caej strefy wolnej zgosi si do mnie pracujcy w Ministerstwie Pracy referent spraw polskich mjr Louture z propozycj dostarczenia mi samolotu, gdybym z powodu zaistniaego dla mnie niebezpieczestwa czy te z innej przyczyny chcia uda si do Londynu. Podzikowaem mu owiadczajc, e mam zamiar pozosta na terenie Francji, ale taka moliwo moe si przyda, wrc wic do tego przy okazji nastpnego pobytu w Vichy. Moje aresztowanie przeszkodzio w odbyciu tej drugiej rozmowy. W nastpnych rozdziaach przejd do omawiania najwaniejszych dziaw naszej pracy we Francji. Chc tu jeszcze raz podkreli to, co ju wspomniaem, e wszystkie moje wywody i uwagi dotycz jedynie okresu bezporedniej aktywnoci, to jest czasw od lata 1940 do 10 grudnia 1942 r., co zbiega si z grubsza z okresem istnienia tzw. strefy nieokupowanej. Pniej stosunki bd si coraz bardziej zmienia, ale znam je ju tylko z opowiada innych i z materiaw rdowych. Ksika ta natomiast oparta jest przede wszystkim na moich wspomnieniach osobistych.

VII Pod zmienionym szyldem


Jak wspomniaem, dla Francuzw niewygodny by brak na ich terytorium przedstawicielstw polskich, i to zarwno ze wzgldw politycznych, jak i praktyczno-administracyjnych. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych161 przewaali attentyci i umiarkowani kolaboracjonici, ktrych poczucie godnoci narodowej uraone zostao brutalnym daniem niemieckim zamknicia naszych oficjalnych placwek. Wadze administracyjne natomiast staway przed trudnoci, jak zaatwia w takim wypadku sprawy przynalenoci pastwowej i dokumentw osobistych wielu obywateli polskich, co byo niezbdne zarwno dla tych ludzi, jak i dla urzdw francuskich. Przed wojn obliczano ilo obywateli polskich zamieszkujcych stale we Francji na okoo 600 tysicy, z czego do 100 tysicy pochodzenia ydowskiego, gwnie w rejonie paryskim. Z ydami tymi sprawa bya do skomplikowana. W wikszoci uciekli oni nielegalnie z Rosji po rewolucji padziernikowej, w okresie przesuwania si frontw podczas wojny domowej 1917-1920, i po zwykle bardzo krtkim pobycie w Polsce byli wysyani midzy innymi do Francji przez ydowskie organizacje charytatywne (JOINT). yli tam latami bez wanych dowodw osobistych (sprawy rodzinne zaatwiali w kahaach),
161

Trudno do tego okresu stosowa tradycyjn nazw Quai dOrsay, pochodzc od ulicy nadbrzenej w Paryu, przy ktrej mieci si gmach MSZ. Podczas wojny jego siedziba w Vichy miecia si w Htel Majestic, tym samym, w ktrym mieszka i urzdowa marszaek Ptain.

ale figurowali w rejestrach francuskich jako pochodzcy z Polski, bo stamtd legalnie przybyli, chocia czsto nawet nie znali naszego jzyka. Ich przynaleno pastwowa bya zawsze przedmiotem sporw midzy konsulatami RP a wadzami francuskimi, co m. in. spowodowao wydanie bardzo krytykowanego dekretu o automatycznym pozbawieniu obywatelstwa polskiego osb zagranic, ktre przez 10 lat nie zwrciy si ani razu do waciwych konsulatw. W praktyce rozporzdzenie to dotkno bolenie komunistw polskich. Jeeli chodzi o waciwych Polakw (bya te pewna liczba obywateli polskich - Ukraicw), to mieszkali oni w wikszoci w rejonach grniczych pnocnej Francji i w Alzacji-Lotaryngii. W strefie nieokupowanej, w ktrej jedynie mogy legalnie dziaa nasze konsulaty, obliczano ilo obywateli polskich na okoo 150 tysicy, w tym wiksze skupienia robotnicze w basenach wglowych Montceau-les-Mines, Saint-Etienne itd., oraz spora liczba polskiej ludnoci rolniczej w Gaskonii, Limousin i w rejonie Tuluzy. Do 15-20 tysicy szacowano uchodcw wojennych, cywilnych i wojskowych (stan stale pynny). Dla zaatwiania spraw osobistych tych Polakw wadze francuskie potrzeboway jakich wyspecjalizowanych urzdw. Rzecz stawaa si dla nich tym bardziej wana, e w zwizku z warunkami wojennymi wzrastao zapotrzebowanie na wszelkiego typu dokumenty i zawiadczenia osobiste, wymagane przy systemie kartkowym, wystawianiu niezbdnych dla cudzoziemcw przepustek, poruszaniu si midzy departamentami, przy cisym przestrzeganiu koniecznoci posiadania dowodw osobistych itd. Std na pierwsz wiadomo o daniach niemieckich w rozmowach midzy Ministerstwem Spraw Wewntrznych i Ministerstwem Spraw Zagranicznych w Vichy stana sprawa przeksztacenia konsulatw polskich w jakie Biura Polskie o kompetencjach wystawiania zawiadcze tosamoci i innych dokumentw typu notarialnego. Frankowski nie wcign mnie do wstpnych rozmw na ten temat z MSZ i waciwie postawi mnie przed faktem dokonanym. W tych pertraktacjach zostao w oglnych zarysach ustalone: primo, e konsulaty nasze zostan przeksztacone w Biura Polskie o ograniczonych zadaniach prawnoadministracyjnych, i secundo, e przy francuskim MSZ akredytowany zostanie nieoficjalny przedstawiciel rzdu polskiego dla utrzymywania niezbdnych kontaktw dyplomatycznych, ktry dla pozostaych wadz francuskich bdzie rzecznikiem interesw ludnoci polskiej we Francji. W takim to wanie charakterze zostaem przez wyjedajcego charg daffaires Feliksa Frankowskiego wprowadzony do obejmujcego wanie (po Charles-Roux, ktry nie mieci si w ramach nowej polityki) stanowisko sekretarza generalnego MSZ Rochat162, dugoletniego dyrektora gabinetu paru kolejnych ministrw spraw zagranicznych, ktrego poznaem w tym charakterze w Warszawie podczas wizyty ministra Delbos163 w 1937 r. Rochat przyj mnie jak najuprzejmiej i obieca wszelk pomoc w mej pracy. Jako staego partnera do biecych kontaktw wyznaczy mi dyrektora do spraw europejskich Pierre Bressy164, ktry by ongi radc ambasady francuskiej w Warszawie. Miaem z nim uzgadnia praktyczne zagadnienia funkcjonowania Biur Polskich i zaatwia wszelkie inne sprawy. Rochat zapewnia, e w kadej chwili, jeli bdzie trzeba, mog si do niego zgosi. By to z jego strony typowy frazes dyplomatyczny, bo gdy w nastpnym roku dwukrotnie prosiem go o przyjcie, chcc zoy mu jakie owiadczenie w imieniu rzdu polskiego w Londynie,

162

Charles Rochat (1892-1962), dyplomata francuski. Dyrektor Gabinetu Ministra 1934-1940, nastpnie dyrektor Departamentu Politycznego, a w latach 1940-1944 Sekretarz Generalny MSZ. 163 Yvon Delbos (1885-1963), polityk francuski z partii radykalnej. Minister spraw zagranicznych 1937-1938. 164 Pierre Bressy, ur. 1890, dyplomata francuski. Radca ambasady w Warszawie 1931-1938, po czym wicedyrektor do spraw europejskich w MSZ, a 1940-1944 dyrektor departamentu politycznego.

zawsze okazywao si, e jest bardzo zajty i weksluje mnie na Bressyego. Po prostu nie chcia kompromitowa si przyjmowaniem mnie w swym biurze. Z gry byo powiedziane, e na czele Biur Polskich nie mog sta konsulowie, ktrzy mieli formalne exequatur na terenie Francji. Powstawaa wic konieczno obsady kierowniczych stanowisk w Biurach Polskich. I w tym wypadku stanem waciwie przed faktem dokonanym. Na kierownika Biura w Marsylii przewidziano Jana Maczyskiego165, w Tuluzie - Bernarda Fuksiewicza166, a w Lyonie - Stefana Domaskiego167. Byli to wszystko ludzie wytypowani przez Dbrowskiego, ktry mia si zajmowa tymi sprawami, spord osb sobie znanych z dotychczasowej pracy we Francji. Podajc mi te nazwiska, Dbrowski powiedzia wprawdzie uprzejmie, e to mnie przysuguje ostatni gos, jeli chodzi o przyjcie lub odrzucenie tych kandydatw, ale sprawa bya ju z nimi omwiona i wolaem nie komplikowa sytuacji przez wprowadzanie zmian. Wszystkich trzech znaem zreszt osobicie i zasadniczych zastrzee nie miaem. Uwaaem natomiast, e wrd kilkunastu odpowiedzialnych urzdnikw naszego MSZ, znajdujcych si wwczas na terenie Francji nieokupowanej, mona byo znale par osb o wyszym poziomie i lepszych kwalifikacjach. Najwaniejsz rzecz byo jednak natychmiastowe przystpienie do kontynuowania prac konsularnych pod nowym szyldem. Maczyski by urzdnikiem niezmiernie gadkim, obrotnym i zrcznym. Cech szczegln stanowiy powierzchowno i efekciarstwo, stawianie na pierwszym miejscu swego interesu i swej kariery. Nie byem zachwycony jego dziaalnoci, ale ostatecznie przez cay czas dawa on sobie ze wszystkim rad. Fuksiewicz z Tuluzy by przez szereg lat urzdnikiem centrali MSZ i dopiero po rwnoczesnym ukoczeniu studiw wyszych zosta przed sam wojn mianowany sekretarzem poselstwa w Kownie. W ministerstwie ywe jeszcze byo stopniowanie hierarchiczne i snobistyczne rozrnianie midzy urzdnikami dyplomatycznymi, konsularnymi i administracyjno-rachunkowymi168. Fuksiewicz wynis z tego wyrany kompleks niszoci, ktry wystpowa u niego zwaszcza pod wpywem alkoholu, oraz niech do tych gadkich i tych lepszych. Wybitnym pracownikiem nie by, ale Biuro Polskie prowadzi porzdnie. Wreszcie Domaski z Lyonu nalea do gatunku spokojnych, rzeczowych i zdyscyplinowanych urzdnikw wykonawczych. W delikatnych warunkach, w ktrych - jak zobaczymy - si znalaz, wywiza si z zadania poprawnie, chocia brakowao mu nieraz taktu i wyrobienia. Nie zraao mnie do niego, gdy z rnych stron szeptano mi, i jest to czowiek Kawakowskiego, bo nie byo to dla mnie dyskwalifikacj. Odrbnym zagadnieniem bya sprawa Biura Polskiego w Nicei. Istnia tam tylko od dawna konsulat honorowy, to znaczy taki tytu posiada jeden z miejscowych notabli francuskich, z normalnymi w takich wypadkach zadaniami uatwiania i propagowania stosunkw handlowych z Polsk. Z biegiem czasu zacz w okresie midzywojennym zakorzenia si zwyczaj przydzielania takim konsulatom honorowym, w rejonach o wikszej liczbie obywateli polskich lub w warunkach trudnej komunikacji z kompetentnym konsulatem RP, urzdnikw kontraktowych z prawem podpisu dla zaatwiania spraw administracyjno-paszportowych. Wobec napywu na Lazurowe Wybrzee sporej fali uchodcw z Polski (tych zamoniejszych) przydzielono w jesieni 1939 r. do konsulatu honorowego w

165 166

Jan Maczyski, ur. 1903, w MSZ od 1928. Konsul w Opolu 1936-1939. Bernard Fuksiewicz, ur. 1897, w MSZ od 1922. Sekretarz poselstwa w Kownie 1939. 167 Stefan Domaski (1895-1949), w MSZ od 1924. Konsul w Lille 1939-1940. 168 Prbowa jaki czas z tym walczy dyrektor personalny Drymmer, dc do pewnego zdemokratyzowania MSZ. Jednake w ostatnich dwch latach przed wojn, gdy pasierbica Becka, Burhardtwna, dorosa, zaczto znw zwraca wiksz uwag na prezencj, dobre wychowanie i pochodzenie przyjmowanych praktykantw MSZ, ktrych Beckowie traktowali jako potencjalne towarzystwo dla zaczynajcej bywa na balach Buby.

Nicei byego attach ambasady w Berlinie Zbigniewa Szuberta169 ze wzgldu na wystpujc ju u niego grulic, ktra go zabraa zaraz po wojnie. Jako nie posiadajcy formalnego exequatur mg on nadal urzdowa w Biurze Polskim w Nicei, przy boku jego nominalnego dyrektora, dotychczasowego francuskiego konsula honorowego, ktry doskonale zrozumia sw rol i do niczego si nie wtrca. Konsulat honorowy istnia te od dawna w Ksistwie Monaco. Na jego czele sta znany uczony, dyrektor muzeum oceanicznego w Monte Carlo, dr Mieczysaw Oxner. Formalnie biorc, ukad o Biurach Polskich nie obejmowa samodzielnego pastwa Monaco, wic mg si tam utrzyma konsulat honorowy. Przydzielilimy tam tylko w charakterze etatowego urzdnika konsularnego dotychczasowego wicekonsula z Mediolanu Ludomira Komierowskiego170, ktry aresztowany przez Wochw w 1942 r. za prac dla naszego wywiadu szczliwie przey wizienia rzymskie i berliskie. Natomiast Oxner, jako yd polski, trafi w r. 1943 w jednym z kolejnych transportw z Francji do piecw krematoryjnych Owicimia. Poza sfer nieokupowan moje oficjalne kompetencje generalnego dyrektora Biur Polskich obejmoway rwnie zamorskie posiadoci Francji, naturalnie te, ktre uznaway rzd Ptaina w Vichy. Konsulaty honorowe w Afryce, do ktrych przydzielani byli poprzednio urzdnicy konsularni, a mianowicie w Algierze, Tunisie, Casablance, Dakarze i Tananariwie, przeksztacono na Biura Polskie. Jak ju wspomniaem, wydelegowaem w charakterze penomocnika na Afryk Emeryka HuttenCzapskiego, ktry obj oglne kierownictwo Biur Polskich w Afryce, majc do pomocy Edwarda Borowskiego jako dyrektora Biura w Algierze. Poza tym podlegay Czapskiemu: Biuro w Casablance (Maroko), do ktrego przydzieliem w charakterze kierownika jednego z wybitniejszych byych praktykantw MSZ, Zbigniewa Bayskiego, w Tunisie (pod kierownictwem dawnego urzdnika kontraktowego Leona Bohdanowicza), w Dakarze w Afryce Zachodniej (pod kierownictwem dawnego urzdnika kontraktowego Jzefa Makowskiego) oraz w Tananariwie na Madagaskarze (nazwiska kierownika nie pamitam). Istnia jeszcze problem terenw mandatowych Syrii i Libanu. Przed, sam wojn uruchomiono tam etatowy wicekonsulat, a na wiosn 1940 r. przeksztacono go w konsulat generalny, kierowany przez min. Karola Badera171, gdy na Bliskim Wschodzie formowaa si Brygada Karpacka i napywao tam duo uchodcw polskich z Rumunii i Wgier. W momencie kapitulacji Francji Bader wyjecha do Palestyny (bya w rkach angielskich), a wobec tego na czele Biura Polskiego w Bejrucie stan tamtejszy pracownik, in. Kraczkiewicz. Mogem z nim mie tylko bardzo luny kontakt, tote ograniczyem si do posania mu naszej instrukcji ramowej i formularzy wydawanych zawiadcze. Po zajciu Syrii i Libanu przez wojska angielsko-gaullistowskie na pocztku 1941 r. Biuro Polskie w Bejrucie przestao istnie i ponownie uruchomiono tam konsulat generalny, ale ju poza moim zasigiem. Pierwszym zadaniem w mej nowej roli byo uzgodnienie z wadzami francuskimi warunkw funkcjonowania Biur Polskich i zorganizowanie ich normalnej pracy. Od razu stary si dwa sposoby interpretowania roli i charakteru tych szcztkowych placwek polskich. Wadze francuskie, cilej mwic Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a zwaszcza Ministerstwo Spraw Wewntrznych, domagay si maksymalnego ich ograniczenia, traktujc Biura przede
169 170

Zbigniew Szubert (1905-1946), w MSZ od 1930. Attach ambasady w Berlinie 1936-1939. Ludomir Komierowski (1883-1954), urzdnik kontraktowy ambasady w Rzymie 1919 -1933, nastpnie w Mediolanie do 1940. 171 Karol Bader (1887-1957), w MSZ 1918-1931 (ostatnie stanowisko - pose w Wiedniu). Ponownie od 1939 jako konsul generalny w Bejrucie 1940 i pose w Teheranie 1942-1945.

wszystkim utylitarnie, pod ktem wasnych potrzeb, to znaczy zaatwiania administracyjnych spraw, akt stanu cywilnego tak licznych we Francji obywateli polskich. W obawie wywoania niezadowolenia i protestw niemieckich organw, kontrolujcych wykonanie postanowie rozejmowych, chciay one unikn wraenia jakiejkolwiek cigoci midzy byymi konsulatami RP a nowymi Biurami Polskimi. Z tych samych powodw Francuzi zgaszali obiekcje przeciwko utworzeniu w Vichy centralnego, kierowanego przeze mnie urzdu, ktry by by organem zwierzchnim nad Biurami Polskimi. Uwaali oni, zreszt cakowicie susznie, e taki urzd byby troch kontynuacj zlikwidowanej ambasady. Nasz punkt widzenia by diametralnie przeciwny. Chodzio o to, aby Polonia francuska, ktra, jak wiadomo, bya niezmiernie rozgoryczona przedwczesn ucieczk urzdw polskich w czerwcu 1940 r., nie odniosa znowu wraenia, e likwidacja dotychczasowych placwek oficjalnych oznacza pozostawienie jej bez opieki ze strony rzdu polskiego. Symbolem, e tak nie jest, miao by moje urzdowanie w prowizorycznej stolicy Francji w Vichy, jako przedstawiciela rzdu, na czele swego rodzaju reliktu ambasady, oraz cigo pracy konsulatw, jedynie ze zmienion nazw. Pierwsze rozmowy ze stron francusk byy do trudne. Zadaa ona, aby Biura Polskie ograniczyy si jedynie do wystawiania zawiadcze o pochodzeniu i zmieniy swe adresy, to znaczy opuciy dotychczasowe gmachy konsularne. Zgadzaa si jedynie na dalsze urzdowanie dotychczasowego personelu pomocniczego jako elementu fachowego. Chciaa, aby Biura Polskie byy jednostkami zupenie samodzielnymi, rezerwujc dla mnie rol tylko ich ma zaufania dla koordynacji prac i utrzymywania kontaktu z francuskimi wadzami centralnymi. Ze swej strony operowaem argumentem, e bdc czynnikiem finansujcym Biura Polskie i majc dyskrecjonaln wadz mianowania i odwoywania ich kierownikw wraz z personelem, musz mie rol nadrzdn i potrzebuj w tym celu biura centralnego. Ostatecznie wywalczylimy rozwizanie kompromisowe, uwzgldniajce praktycznie nasze postulaty. Biura Polskie w dawnych lokalach subowych zachoway prawo wystawiania nie tylko dokumentw stanu cywilnego, ale i wystpowania wobec wadz terenowych w obronie interesw obywateli polskich. Dawao to im mono kontynuowania wikszoci dotychczasowych prac (z wyjtkiem zakresu spraw handlowych), bez wyranego manifestowania tego na zewntrz. W dziedzinie dokumentw personalnych Biura Polskie straciy prawo wystawiania paszportw konsularnych, natomiast jako dowody zastpcze wprowadzono zawiadczenia o dotychczasowym obywatelstwie (certificat dorigine), ktre byy do przyjcia dla niemieckich wadz kontrolnych nie uznajcych formalnie pastwowoci polskiej, ale te nie zawieray niemoliwego dla nas do przyjcia okrelenia byy obywatel polski. Jeeli chodzi o mj statut, to przyznano mi oficjalnie tytu generalnego dyrektora Biur Polskich z rezydencj w prowizorycznej stolicy, Vichy. Zostaem urzdowo akredytowany przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych i przy Ministerstwie Spraw Wewntrznych dla wystpowania w charakterze rzecznika interesw ludnoci polskiej. Aby unikn niepotrzebnego zwracania uwagi czynnikw okupacyjnych, zrezygnowaem z tworzenia wikszego urzdu centralnego, ale strona francuska zgodzia si, e mog dysponowa lokalem biurowym z niezbdnym personelem pomocniczym. Nie wywoaa zastrzee przedstawiona przeze mnie lista tego personelu w skadzie sekretarki osobistej, buchaltera, kancelistki, szofera i wonego, co rwnao si przyznaniu tym osobom prawa przebywania w Vichy. Poza tym przyjto ustnie do wiadomoci, e trzej wyej wspomniani dawni urzdnicy dyplomatyczni ambasady - Kawakowski, Dbrowski i Sonicki, ktrzy na podstawie uzgodnienia przy likwidacji przedstawicielstwa dyplomatycznego uzyskali prawo rezydowania w Vichy, bd moimi bezporednimi wsppracownikami, upowanionymi do wystpowania wobec wadz francuskich w imieniu dyrektora generalnego Biur Polskich.

Takie rozwizanie stwarzao formalny punkt wyjcia dla utrzymania pozorw cigoci dotychczasowych placwek dyplomatycznych i konsularnych. Nie potrzeba byo nawet przekonywa Polakw we Francji, e dyrekcja generalna Biur Polskich to dalszy cig ambasady, a Biura Polskie to zmieniona forma konsulatw. Fakt dziaania tych komrek, dajcego konkretne efekty, wiadczy sam przez si, e opieka ze strony wadz polskich istnieje nadal. W praktyce nowo utworzona Generalna Dyrekcja Biur Polskich rozwina si do rozmiarw sporego urzdu. Najstarszym rang i funkcj wsppracownikiem by Kawakowski, ktry obj dzia spraw spoecznych, a zwaszcza zagadnienia starej emigracji, z wyjtkiem spraw PCK, ktre zachowaem bezporednio w swych rkach. Pniej, jak zobaczymy, powici si on cakowicie tworzeniu organizacji bojowej, Polskiej Organizacji Walki o Niepodlego. Dbrowskiemu przypady kontakty z Ministerstwem Spraw Wewntrznych w ramach caoci zagadnie Biur Polskich. Poza tym mia on w swej kompetencji problematyk prawn, w ktrej by specjalist, oraz opracowywanie wszystkich elaboratw dla wadz francuskich, gdy nikt lepiej od niego nie zna jzyka i terminologii uywanej przez biurokracj francusk. Sonicki, poza prowadzeniem mego sekretariatu, zastpowa mnie w kontaktach z MSZ oraz w stosunkach z korpusem dyplomatycznym, zwaszcza z Amerykanami. Nieco pniej podj si on opracowywania raportw o sytuacji w Polsce na podstawie dostarczanej nam przez zaprzyjanionych urzdnikw delegacji francuskiej do spraw rozejmowych w Wiesbadenie niemieckiej prasy krajowej (gwnie Krakauer Zeitung). Referentem prasowym by znany poeta i dawny urzdnik prasowy ambasady w Paryu Jan Brzkowski172, ktry codziennie zapoznawa nas z caoci prasy francuskiej i na jej podstawie opracowywa odpowiednie raporty dla naszego MSZ w Londynie. Jak ju pisaem, sekretark moj bya pani Maria Zajczkowska, a cao uzupeniali dostarczeni przez Kawakowskiego byli pracownicy konsulatu generalnego w Lille, ekonomista Wadysaw Gubrynowicz173 i urzdniczka kancelaryjna Jadwiga obodziska174. Pocztkowo naszym lokalem biurowym by wspomniany ju hotel Alexandra. Wkrtce jednak zadano od nas jego opuszczenia, bo rezydujce obok wadze policyjne chciay go przej dla wasnych potrzeb i uyy argumentu, e przebywanie nasze w najwikszym hotelu przy wjedzie do miasta ciga na nas niepotrzebnie uwag. Wacicielom hotelu pozostawiono jedynie par pokojw dla ich staych klientw, co umoliwio mi zachowanie jednego z nich do mojej dyspozycji. Korzystaem z niego do koca, nawet wtedy gdy wraz ze wsppracownikami przeniosem si do Chtel-Guyon. Zdawao si, e w tak zatoczonym Vichy trudno bdzie znale dla -nas jaki przyzwoity lokal. Tymczasem ju po paru dniach wynajlimy nieduy hotelik do cakowitej naszej dyspozycji, z zarezerwowaniem tylko maego mieszkanka na parterze dla wacicielek. Na pierwszym pitrze urzdzilimy par pokoi biurowych i mj gabinet. Na dwch wyszych pitrach zamieszkali ci z naszych wsppracownikw, ktrzy nie mieli wasnego locum na miecie. W salce restauracyjnej na parterze bya nasza wsplna stowka. Jeli Dyrekcja Generalna Biur Polskich we Francji miaa by jak namiastk ambasady, jednym z gwnych i pierwszych zada stawao si nawizanie staej cznoci z rzdem polskim w Londynie. Po otrzymaniu nominacji na przedstawiciela rzdu wracaem automatycznie do pionu MSZ, tote zaprzestaem bezporedniej korespondencji z Kotem i raportowania mu o sytuacji we Francji, przechodzc do systematycznego informowania o wszystkim mego resortu macierzystego. Naleao

172

Jan Brzkowski, ur. 1903, poeta, wsptwrca awangardy krakowskiej. Od 1928 referat prasy francuskiej w ambasadzie w Paryu. 173 Wadysaw Gubrynowicz, ur. 1911, ekonomista, urzdnik konsulatu generalnego w Lille 1938 -1940. 174 Jadwiga obodziska, ur. 1901, urzdniczka konsulatu generalnego w Lille 1937-1940.

rozwiza problem staej cznoci pocztowej (kurier dyplomatyczny) oraz doranej wymiany depesz szyfrowanych dla spraw pilnych. Z gotowoci przesyania naszej korespondencji do Londynu sw cotygodniow poczt dyplomatyczn do Lizbony wystpili Francuzi. Skorzystaem z tego par razy, a wreszcie zadzwoni do mnie Bressy i gdy do niego przyszedem, wrczy mi zapiecztowany pakiet z naszego poselstwa w Lizbonie. Poprosi jednak, abym go przy nim otworzy, po czym wskaza jeden z listw, pytajc, jaka jest jego tre. Daem niedwuznacznie wyraz zdziwieniu, ale chcc zaznaczy sw lojalno wobec gospodarzy francuskich, speniem jego prob. By to akurat przesany za porednictwem Watykanu list do kardynaa Hlonda od jakich zakonnikw w Wielkopolsce, relacjonujcy tamtejsze przeladowania duchowiestwa przez Niemcw. Zabierajc przesyk, poegnaem si z Bressym chodno i powiedziaem, e nie bd go wicej trudzi porednictwem w naszej korespondencji, bo znajd inn drog. By tym do speszony, co mamrota o koniecznociach wojennych, ale chyba w gruncie rzeczy wcale si nie martwi z takiego zakoczenia sprawy. Francuzi chcieli zdaje si jedynie unikn przesyania naszej korespondencji z Londynu zwyk poczt, co umoliwiaoby jej cenzurowanie przez Niemcw. Po rnych prbach ustalio si systematyczne korzystanie z kuriera amerykaskiego, po zasadniczym omwieniu przeze mnie sprawy z radc ambasady Stanw Zjednoczonych w Vichy, gonym pniej dyplomat Murphy175. Do zaatwiania tej sprawy wyznaczyem Sonickiego. Raz na tydzie w sobot zjawia si w ambasadzie amerykaskiej, wrcza do wysania nasz pakiet i otrzymywa nadesz wanie dla nas zapiecztowan poczt. Kurier amerykaski jedzi na trasie Lizbona, Madryt, Vichy i Berno, wic moglimy te korespondowa t drog z adosiem w Szwajcarii. Amerykanie postawili dwa warunki: aby pakiet nie by duy, w zasadzie nie przekraczajcy rozmiaru wikszej koperty, oraz aby znajdowaa si w nim tylko moja korespondencja urzdowa, ze specjalnym wykluczeniem wszelkich przesyek pieninych (troska o nienaruszanie francuskich przepisw dewizowych). W praktyce zastrzeenia te nie okazay si grone. Zakadaem, e wywiad amerykaski sprawdza w Lizbonie zawarto naszych obustronnych przesyek, ale w kadym razie tolerowano, e Houwalt wkada od czasu do czasu paromilionowe pakiety prasowanych banknotw tysicfrankowych, a i my niejednokrotnie wysyalimy do Berna dolary do wymiany, gdy tam uzyskiwao si kurs znacznie wyszy ni nawet czarnogiedowy we Francji. Rosy te z biegiem czasu rozmiary mych przesyek pocztowych, ktre przybray wreszcie objto duych paczek. Zwikszaa si coraz bardziej nasza korespondencja urzdowa, jak rwnie i dziaalno polityczno-i raportowa. Sporo miejsca zajmowaa odbywajca si rwnie za moim porednictwem korespondencja z Londynem rnych komrek polskich na terenie Francji, zwaszcza wywiadu, ktrego poczta, chocia skadajca si przewanie z mikrofilmw, rosa coraz bardziej, w miar pomylnego rozwijania si jego aktywnoci. Wreszcie nie odmawiaem rodakom przesyania korespondencji prywatnej dla uniknicia cenzury. Droga amerykaska dziaaa sprawnie a do likwidacji ambasady Stanw Zjednoczonych w Vichy, co miao miejsce w przeddzie mego aresztowania. Zastpczo i dorywczo korzystaem te z dobrych usug poselstwa meksykaskiego, ale nie miao ono regularnego kuriera. Poza tym niejednokrotnie wykorzystaem okazje przez zgaszajcych si do mnie przejezdnych dyplomatw obcych. Bodaj w 1942 r. wystpio do mnie z ofert dostarczania przesyek do Lizbony szefostwo wywiadu francuskiego w Sztabie Gwnym, rezydujce w Clermont-Ferrand.
175

Robert Murphy, ur. 1894, dyplomata amerykaski od 1922. Radca ambasady we Francji od 1936, a w 1942 specjalny przedstawiciel prezydenta we francuskiej Afryce Pnocnej. Doradca do spraw niemieckich amerykaskiego dowdztwa w Europie 1943-1949.

W tym wypadku byem bardzo ostrony i ograniczyem si do staego otrzymywania t drog polskiej prasy i wydawnictw z Londynu. Po wojnie dowiedziaem si, e szef tego wywiadu, z ktrym zreszt kontaktowaem si wycznie za porednictwem Sonickiego, by bardzo aktywnie zaangaowany w dziaalno gaullistowsk. Zosta pierwszym po wojnie francuskim attach wojskowym w Polsce i przysporzy mi niechccy sporo kopotu pragnc spotka si ze mn po moim powrocie do Warszawy. Umar zaraz potem w 1948 r. Znacznie trudniej sza sprawa uruchomienia staej korespondencji telegraficznej. Frankowski zostawi mi co prawda stary materia szyfrowy (na wiosn 1940 r. wymieniono go w Angers na nowy, podejrzewajc susznie, e stary moe by ju znany Niemcom), ale pozosta problem znalezienia sposobu nadawania zaszyfrowanych depesz, co, jak wiadomo, jest przywilejem tylko oficjalnych placwek dyplomatycznych. Dorywczo przesyalimy kurierem amerykaskim zaszyfrowane teksty do poselstwa naszego w Bernie dla dalszego przetelegrafowania do Londynu i otrzymywalimy czasami depesze stamtd w ten sam sposb, ale bya to droga bardzo duga i uciliwa. Przypomina mi si w zwizku z tym nastpujcy epizod. Kiedy ministerstwo przesao dla mnie do Berna specjalnie obszern i bardzo piln depesz szyfrow. ado postanowi dorczy mi j przez sekretarza poselstwa Stanisawa Nahlika176, dzi profesora prawa midzynarodowego na Uniwersytecie Jagielloskim. Gdy spotkaem si z nim w Grenoble, zacz dyktowa mi z pamici parostronicowe kolumny piciocyfrowych grup (bo taki by ostatni ksztat naszego szyfru), a pniej okazao si, e nie popeni najmniejszego bdu. Ku memu wielkiemu zdumieniu wyjani, e ma nieprzecitny dar pamici wzrokowej, wic wola nauczy si tych tysicy cyfr na pami ni ryzykowa przewoenie kompromitujcego papieru. Znaem zreszt par innych osb o podobnej, wrcz fenomenalnej pamici wzrokowej czy suchowej. Opowiadano mi kiedy o przedwojennym amerykaskim ambasadorze w Japonii, Grew177, ktry mia t cech posunit do tak chorobliwego stopnia, i w ogle nie mg czyta, gdy cae strony tekstu utrwalay mu si od razu w mzgu, przemczajc go nadmiernie. Wszystko musiano mu tylko referowa, bo pami suchow mia normaln. Najczciej korzystaem z porednictwa tajnej radiostacji naszego wywiadu we Francji, zwaszcza od czasu, gdy zjawi si u mnie jaki przyjezdny cudzoziemiec i wrczy paczk wielkoci zwykej rcznej (portable) maszyny do pisania, co okazao si ma, nowoczesn stacj nadawczo-odbiorcz (jakoby patent polski) przeznaczon dla pk Romeyki. Ale i ta droga nie bya zbyt pewna. Romeyko szed mi zawsze jak najbardziej na rk, ale w wypadku jakich trudnoci technicznych naturalnie pierwszestwo miay depesze wojskowe. Nie zawsze sumienni byli radiotelegrafici. Kiedy znaleziono u nich wetknity w jaki kt zwitek moich przeterminowanych ju depesz. Poza tym trzeba byo niejednokrotnie po takie depesze jedzi raz do Nicei, drugi raz do Tuluzy, trzeci do Nimes, a kady wyjazd by w warunkach wczesnych skomplikowany i czsto musiaem jecha sam. Dopiero gdzie latem 1942 r. Romeyko otrzyma wiksz parti tych maych nowoczesnych iskrwek i jedn z nich odstpi mnie do wycznej dyspozycji. Za porednictwem mego kolegi ministerialnego asiskiego178, ktry wanie wydosta si z niemieckiego obozu jenieckiego, wynajem w ChtelGuyon, gdzie wwczas mieszkaem, odosobnion w stosunkowo duym ogrodzie will. asiski zamieszka w niej z on i dziemi w charakterze bogatego cudzoziemca, a odstpiony mi przez

176

Stanisaw Nahlik, ur. 1911, w MSZ od 1936. Sekretarz poselstwa w Bernie 1939 -1945. Dzi profesor prawa midzynarodowego na Uniwersytecie Jagielloskim. 177 Joseph Grew, ur. 1880, dyplomata amerykaski. Ambasador w Tokio 1932-1941, zastpca sekretarza stanu 1944-1945. 178 Zbigniew asiski, ur. 1904, w MSZ od 1928. Radca wydziau prasowego centrali MSZ 1936 -1939.

naszych wojskowych radiotelegrafista wystpowa w charakterze ogrodnika-sucego. Rozwizao mi to na pewien czas cakowicie problem. Wrd rozlegych dziedzin dziaalnoci, ktre musiaem obejmowa jako przedstawiciel rzdu, formalnie na pierwszym miejscu stao kierowanie Biurami Polskimi, gdy to ich istnienie byo usprawiedliwieniem mego funkcjonowania w charakterze poficjalnym. Natychmiast po uzgodnieniu z francuskim MSZ szczegw statusu Biur i mego osobistego, w padzierniku 1940 r. zwoaem do Nicei konferencj dyrektorw Biur Polskich we Francji metropolitalnej dla przedyskutowania i uzgodnienia wszystkich aspektw politycznych, spoecznych i administracyjnych pracy w nowych warunkach. W towarzystwie Kawakowskiego i Dbrowskiego omwiem z nimi sytuacj, starajc si przeci od razu wszelkie prby traktowania mej roli jako nominalnej. Nie obeszo si wtedy i nieraz pniej bez pewnych zgrzytw, ale niezbdna, zwaszcza w trudnych warunkach, dyscyplina zostaa zaprowadzona, a czste moje rozjazdy w terenie i osobiste spotkania z dyrektorami Biur przyczyniy si do zacienienia z nimi wsppracy i ugruntowania mego autorytetu, co stao si specjalnie wane, gdy wskutek utworzenia tajnej organizacji montowanej przez Kawakowskiego powstaa sytuacja do dwuznaczna. Jeeli chodzi o stron francusk, to w sprawach Biur Polskich nie spotykaem si w Ministerstwie Spraw Zagranicznych z wikszymi trudnociami i wsppraca na tym odcinku rozwijaa si w sposb cakowicie zadowalajcy. Gorzej uoyy si stosunki z Ministerstwem Spraw Wewntrznych. Bdc akredytowany rwnie przy nim, zwrciem si o przyjcie mnie przez szefa Sret179. W przeddzie tej wizyty dowiedziaem si, e wadze administracyjne sprzeciwiaj si utworzeniu Biura Polskiego w Nicei, powoujc si, formalnie zreszt cakowicie prawidowo, na fakt, e nie byo tam nigdy konsula etatowego, a Biura zostay powoane dla zastpienia tych ostatnich. Poza tym ministerstwo zakwestionowao te nominacj Domaskiego na kierownika Biura w Lyonie, wysuwajc niesprecyzowane zastrzeenia przeciwko jego osobie. Nigdy nie dowiedziaem si, czy Domaski popeni u progu swej dziaalnoci w Lyonie jaki faszywy krok wobec miejscowych wadz, czy administracja ju poprzednio miaa do niego jakie pretensje, czy te wreszcie chodzio przede wszystkim o sprawdzenie, czy rzeczywicie, jak twierdziem w MSZ, jestem wadny zaatwia wszystkie sprawy Biur Polskich bez odwoywania si do Londynu, czemu Sret byo od pocztku przeciwne. Najprawdopodobniej decydujcy by motyw ostatni, z tym e wybr pad na Domaskiego ze wzgldu na jakie jego potknicia, do ktrych mi si nie przyzna. Pocztkowo rozmowa z dygnitarzem suby bezpieczestwa miaa charakter bardzo nieprzyjemny. Szef Sret pomyli nazwiska i gdy przedstawiem mu towarzyszcego mi Wiesawa Dbrowskiego, by przekonany, e wprowadziem Domaskiego, co wywoao od razu u niego ton sztywny i niechtny. Dopiero gdy wyjanio si, e chodzi o moje alter ego w stosunkach z MSZ, nastrj si poprawi i mj rozmwca poprosi swego szefa gabinetu, z ktrym Dbrowski mia w przyszoci na bieco utrzymywa subowy kontakt. W rozmowie we czwrk wszystkie nasze wysiki i wytworzona dugoletni praktyk umiejtno Dbrowskiego pertraktowania z wadzami francuskimi nie wystarczyy, aby utrzyma w caoci nasze stanowisko, tote musielimy pj na kompromis. W sprawie Nicei przeciwstawialimy wzgldom formalnym momenty utylitarne (masowy napyw ludnoci polskiej), powoujc si przy tym na opini

179

Jednym z gwnych pionw francuskiego Ministerstwa Spraw Wewntrznych jest Sret Gnrale, odpowiadajca z grubsza biorc naszemu Urzdowi Bezpieczestwa. W ramach Sret, obok dziau waciwej policji, istnieje te specjalny departament Surveillance du Territoire (nadzoru terytorialnego), ktremu podlegaj midzy innymi wszystkie sprawy cudzoziemcw we Francji. Dlatego miaem do czynienia przede wszystkim z tym departamentem i z jego zwierzchnikiem, szefem Sret Gnrale.

miejscowej prefektury. Ostatecznie dyrektor Sret zgodzi si na utrzymanie Biura Polskiego w Nicei, o ile otrzyma potwierdzenie naszych sw od miejscowego prefekta, co rzeczywicie nastpio, i placwka ta dotrwaa a do wyzwolenia. Natomiast w toku dyskusji zrozumielimy, e spraw Domaskiego Ministerstwo Spraw Wewntrznych traktuje jako prestiow i nie zgadza si na adne ustpstwa, wobec czego musielimy uwzgldni jego dania. Zwaywszy, e zarwno Kawakowski, jak Dbrowski nalegali, abym nie zwalnia Domaskiego, znalazem nastpujce rozwizanie. Przedstawi Francuzom nowego dyrektora Biura w Lyonie, ktry bdzie jednak tylko figurantem podpisujcym papiery i przeprowadzajcym w razie potrzeby rozmowy z miejscowymi wadzami. Natomiast faktyczne kierownictwo zachowa Domaski, wystpujcy formalnie jako doradca nowego dyrektora. Kandydata, ktry zgodzi si na odgrywanie tej roli, znalazem w osobie przebywajcego w schronisku dla intelektualistw w Grenoble Leona Koppensa180, byego konsula we Wrocawiu, tumacza poezji niemieckiej, czowieka bardzo kulturalnego i taktownego. Francuzi przyjli do wiadomoci t nominacj, a w draliwej sytuacji Koppens umia znale waciw lini. Miejscowe wadze rwnie nie kwestionoway wytworzonego stanu rzeczy, ktry przetrwa do kolejnej zmiany szyldu. Przez jaki czas stosunki nasze z Ministerstwem Spraw Wewntrznych ukaday si na og poprawnie, ale stopniowo caa nasza aktywno o wyranym ostrzu antyniemieckim doprowadzia policj do symplicystycznego stawiania znaku rwnoci midzy nami i gaullistami, symbolizujcymi w jej oczach postaw antypastwow. Sprawy typu aresztowania Wadysawa Potockiego (w ramach likwidacji jednej z siatek ruchu oporu) utwierdzay j w tym przekonaniu. W ministerstwie zarysoway si dwa stanowiska. Wadze administracyjne byy cakowicie zadowolone z istnienia i prac Biur Polskich, podczas gdy policja wszya uprawianie przez nas akcji szkodliwej dla reimu i, jak si potem dowiedziaem, zapisaa mnie w swych kartotekach jako przeciwnika Ptaina, co w przyszoci drogo mnie kosztowao. Inaczej natomiast ukaday si moje stosunki z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, a cilej mwic z gwnym partnerem, dyrektorem do spraw europejskich Bressym. By to wytrawny i inteligentny dyplomata, cile trzymajcy si odgrnych instrukcji, pozbawiony do tego woli i charakteru. Mwi zawsze o swej przyjani dla Polski i Polakw, ale zbyt czsto braa w nim gr wrogo do reimu pisudczykowskiego, ktr wynis z czasw swej pracy na stanowisku radcy ambasady w Warszawie. Ni sympatii nigdy si midzy nami nie wytworzya, cho wiedziaem, e z biegiem czasu wyraa si o mnie coraz bardziej pozytywnie. W gruncie rzeczy o atmosferze w naszych okresowo do czstych rozmowach decydowa charakter spraw, ktre tego dnia poruszaem. Jeeli byy to rzeczy atwe i nie wymagay z jego strony angaowania si, wszystko szo gadko, rozmowa bya towarzyska i przyjemna. Gdy jednak w gr wchodziy sprawy trudne i draliwe, nie umia ukrywa rozdranienia, e stawiam go w kopotliwej sytuacji i zmuszam do faktycznego przyznania si, i Francj nie sta na jakikolwiek samodzielny krok. Inna rzecz, e nasze ministerstwo w Londynie pracowao schematycznie i przesyao mi czsto polecenia interweniowania w sprawach, ktre z gry traktowaem jako nierealne, wanie wobec ograniczonych moliwoci francuskiego MSZ. Pocztkowo wypeniaem subicie instrukcje, ale stopniowo nauczyem si zbywa je formalistycznie, nie zraajc Bressyego, ktrego potrzebowaem do rzeczy waniejszych i moliwych do przeprowadzenia. Natomiast nie krpowaem si mwi mu prawdy, gdy co leao mi na wtrobie. Pamitam, e uczu si specjalnie dotknity, gdy po przeczytaniu w prorzdowym pimie artykuu zawierajcego twierdzenie, i Beck by jurgieltnikiem hitlerowskim, powiedziaem mu: Wiem dobrze, e moja dmarche nie moe mie praktycznego
180

Leon Koppens, ur. 1890, w MSZ od 1921. Konsul we Wrocawiu 1937 -1939.

skutku, ale nie mog si powstrzyma od wyraenia oburzenia z powodu takiego okrelenia polskiej polityki zagranicznej, i to bez wzgldu na stopie negatywnej oceny samego Becka i jego polityki. Mam te nadziej, e MSZ znajdzie sposb zapobieenia, aby podobnie kamliwe insynuacje si nie ukazyway. Przez dobre par tygodni Bressy narzeka wobec wsplnych przyjaci na moje wystpienie i gdy miaem do niego jak spraw, udawa zajtego, odsyajc mnie do kierownika referatu wschodnioeuropejskiego Broustra, dawnego sekretarza ambasady w Warszawie, ktry by urzdnikiem jak najbardziej poprawnym, ale cakowicie nijakim. W miar jak nacisk niemiecki na rzd francuski w Vichy wzrasta, a nowy premier Laval angaowa si w sposb jednoznaczny po drodze kolaboracji, Bressy czu si coraz bardziej skrpowany moj hipotek, obawiajc si, e moe to mu zaszkodzi. Rwnolegle z tym wzrastaa moja odruchowa niech do niego (pomimo e staraem si zrozumie jego sytuacj), a pniej, gdy sprawy Biur Polskich przej we francuskim MSZ wydzia do spraw cudzoziemcw, ju tylko w razie specjalnej koniecznoci odwiedzaem departament polityczny. Musz jednak zapisa na dobro Bressyego, e wanie wtedy, gdy MSW zaczo mnie dusi, skd mam pienidze na akcje opiekucze, pozwala mi zasania si tym, e bez upowanienia Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie mog nikomu udziela informacji. P roku pniej jeden z dygnitarzy gestapo zapyta mnie przy przesuchaniu, gdy pado nazwisko Bressyego, jak ustosunkowywa si on do moich prb i interwencji. Bysna mi myl, e wystarczy, abym powiedzia prawd, to jest, e stara si zawsze siedzie na dwch stokach, aby cign na niego grube nieprzyjemnoci ze strony Niemcw. Rzecz prosta, tego nie zrobiem i powiedziaem, e by zawsze urzdnikiem niezwykle formalistycznym i trudnym w stosunkach. Moe zreszt zrobibym mu przysug powiedzeniem prawdy, bo po wyzwoleniu zosta zwolniony ze suby dyplomatycznej jako jeden z odpowiedzialnych za polityk kolaboracji. Ale i tak wykrci si sianem, bo nie wcignito go do pozbawiajcej praw politycznych kategorii haby narodowej (lindignit nationale) i urzdzi si od razu, rzecz znamienna, w wydziale zagranicznym Comit des Forges181. Po wojnie spotkaem go kiedy w salonie naszej wsplnej przyjaciki, pani Regi Lubelskiej. By nieco zaenowany, ale gratulowa mi powrotu z pieka koncentracyjnego i mwi co o robieniu, co mona. Bressy mia racj, e Niemcy pilnie obserwuj nasz dziaalno we Francji. W par miesicy po daniu zlikwidowania PCK we Francji, przeksztaconego, jak zobaczymy poniej, na Towarzystwo Opieki nad Polakami we Francji (TOPF), niemiecka komisja kontroli wykonania zawieszenia broni w Wiesbadenie zadaa w kocu lata 1941 r. zamknicia Biur Polskich, jako dziaajcych jeszcze urzdw polskich. Francuzi owiadczyli mi, e nie mog nie podporzdkowa si tym daniom, ale gotowi s poszuka ze mn jakiego rozwizania zastpczego, opartego na zasadzie, e dotychczasowe Biura Polskie przejte zostan przez francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jako negocjatora wyznaczono mi naczelnika wydziau cudzoziemcw, konsula Verdier182. Rokowania byy dugie i trudne. Znowu stary si dwie przeciwstawne tendencje. Stronie francuskiej chodzio przede wszystkim o utrzymanie komrek administracyjnych zaatwiajcych sprawy dokumentw osobistych licznych obywateli polskich, o ile mona bez obarczania si dodatkowymi kosztami i bez cigania na siebie jakich trudnoci z zewntrz. My natomiast walczylimy zb za zb, aby obywatele polscy nie spadli do bezpastwowcw oraz aby zmiana bya tylko nominalna. Wobec znanego skpstwa Francuzw gwnym moim argumentem okazao si zapewnienie, e bd nadal

181

Comit des Forges, naczelna organizacja jednoczca francuskie przedsibiorstwa metalurgiczne, ktra odgrywaa zawsze ogromn rol w yciu politycznym i gospodarczym Francji. 182 Abel Verdier, ur. 1901, dyplomata francuski od 1925. Konsul w Saarbrcken 1935 -1940, dyrektor departamentu konsularnego MSZ 1940-1944.

finansowa te Biura, co pozwolio mi, po ustaleniu tej zasady, na stawianie sprawy: pac, wobec tego musz mie gos decydujcy. Uzgodniony ostatecznie schemat wyglda w sposb nastpujcy. Biura Polskie staj si organami terenowymi istniejcego ju wydziau do spraw cudzoziemcw i apatrydw (nansenowcw), przybierajc now nazw Biura do spraw polskich przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Wobec tego na ich czele maj sta urzdnicy francuscy, mianowani i opacani przez MSZ, otrzymaj oni do pomocy wyznaczonych przeze mnie doradcw technicznych183 spord fachowego personelu polskiego. Biura miay zachowa dotychczasowych urzdnikw polskich i zajmowane dotd lokale (dawne konsulaty). Myl przewodni zawartego porozumienia byo, e faktycznie biorc wszystko pozostaje bez zmian, bo kierowa pracami Biur bd doradcy techniczni pod zewntrzn firm nominatw francuskich, sprowadzonych de facto do roli nadzorcw. Aby maskarada ta nie rzucaa si zbytnio w oczy, zgodziem si nie uwzgldnia w zasadzie przy nominacji doradcw technicznych dotychczasowych dyrektorw Biur Polskich. Na szczeblu centralnym kierownictwo przemianowanych Biur obj oficjalnie szef nowo utworzonej sekcji polskiej w wydziale cudzoziemcw MSZ konsul Chastemps. Przej on mj dotychczasowy lokal biurowy i cz personelu pomocniczego. I on rwnie otrzyma do pomocy polskiego doradc technicznego, ktrym zosta Wiesaw Dbrowski. Verdier i Chastemps mieli dziaa w cisym porozumieniu ze mn, gdy byem nadal nieoficjalnie uznawany jako rzecznik interesw Polakw we Francji. Zastrzegem sobie prawo decydowania o wszystkich zmianach personalnych i organizacyjnych oraz dokonywania inspekcji Biur, co przyjte zostao do wiadomoci. W terenie realizacja ustale wygldaa w ten sposb, e Ministerstwo Spraw Zagranicznych mianowao dyrektorami czterech Biur we Francji metropolitalnej emerytowanych ju bd bdcych w stanie dyspozycji starych konsulw, dla ktrych byy to niespodziewanie korzystne synekury. Ja za, po przesuniciu Domaskiego do aparatu Zwizku Polakw we Francji, mianowaem doradc technicznym w Lyonie konsula Bohdana Samborskiego184, pracujcego dotychczas w zarzdzie polskiej YMCA w Tuluzie. W Marsylii i Tuluzie doradcami technicznymi zostali najstarsi rang spord miejscowych urzdnikw konsularnych, z tym e dotychczasowi dyrektorzy, po przeniesieniu si z mieszka subowych w konsulatach na miasto, funkcjonowali nadal jako moi nieoficjalni penomocnicy do nadzorowania prac nowych Biur. Natomiast w Nicei, gdzie dotychczas Szubert nie zajmowa formalnie stanowiska dyrektora Biura Polskiego, jako e by nim teoretycznie przedwojenny konsul honorowy, mogem utrzyma go w charakterze doradcy technicznego. Reorganizacja Biur Polskich nie obja Afryki Francuskiej. Biura w Algierze, Tunisie, Casablance i Dakarze dziaay nadal pod naczelnym kierownictwem Emeryka Czapskiego jako mego penomocnika. Mono ingerowania kontrolerw niemieckich bya tam znacznie mniejsza i mieli oni tam przede wszystkim inne kopoty. Poza tym wadze francuskie w Afryce dysponoway od czasu wielkorzdztwa gen. Weyganda udzielon im przez rzd Ptaina stosunkowo du samodzielnoci, co przy nastawieniu coraz bardziej antyniemieckim stwarzao dla nas atwiejsz koniunktur. Zreszt mono komunikacji z Afryk Pnocn stawaa si coraz bardziej trudna i ograniczya si wreszcie do sporadycznych przelotw samolotw na podstawie specjalnych przepustek wystawionych przez wosk komisj kontroli zawieszenia broni. W kocu lata 1941 r. udao si jeszcze Czapskiemu przylecie do metropolii, aby zda mi spraw z sytuacji i omwi kierunek prac, ale gdy potem staraem si o pozwolenie udania si do Algieru dla inspekcji tamtejszego Biura Polskiego,
183

Jest to dosowne tumaczenie z francuskiego, niezbyt cise merytorycznie, bo francuskie okrelenie technique oznacza przede wszystkim fachowy czy te rzeczowy. 184 Bohdan Samborski, ur. 1894, w MSZ od 1918. Naczelnik wydziau konsularnego centrali MSZ 1938-1939.

spotykaem si zawsze ze zdecydowan odmow Wochw, przypuszczalnie inspirowanych w tym kierunku przez Niemcw. Postawieni na czele Biur konsulowie francuscy dostosowali si na og do narzuconej przez nas linii, w czym pewn rol odgrywao midzy innymi i to, e chocia mieli pobory francuskie, wypacaem im dodatki funkcyjne i reprezentacyjne oraz pokrywaem koszty podry i inne wydatki subowe, co ich zobowizywao. W wikszoci wypadkw byy to stare, poczciwe pryki, ktre przede wszystkim dbay o swj spokj, ale na og miay duo dobrych chci i sympatii dla Polski. Mnie osobicie okazywali oni wiele szacunku i gotowoci dopomagania, czasami na podou snobistycznym. Tylko dyrektor w Marsylii, dawny konsul z Warszawy, okaza si czowiekiem penym energii, z chci rzdzenia naprawd w swym Biurze, co wywoywao czste konflikty ze mn. Specjalnie ostro wystpiem przeciwko niemu, gdy prbowa w Biurze marsylskim poczy sprawy polskie ze sprawami nansenowskimi (rosyjska emigracja polityczna), co byo dla mnie nie do przyjcia, poniewa mogo stwarza pozory identyfikowania obywateli polskich z bezpastwowcami. Duym uatwieniem w stosunkach z francuskimi dyrektorami Biur byo bezwarunkowe poparcie, ktre udziela nam zawsze Chastemps. By to zacny i peen dobrej woli czowiek, nad ktrym Dbrowski i ja growalimy cakowicie. Gdy mu z grubsza naszkicowaem zakres i rozmiary naszych prac, luno wspominajc o dziaaniach pjawnych (np. ewakuacja wojskowa), nie ukrywa swego zachwytu i uznania dla nas, co miao ten dobry skutek, e robi nam cenn reklam u wadz francuskich i w miar swych skromnych moliwoci stara si i nam na rk. Dobrze na tym wyszed, bo po wyzwoleniu zrobi jak na skostniae stosunki panujce jeszcze na Quai dOrsay rewolucyjny skok ze suby konsularnej do dyplomatycznej, obejmujc w departamencie politycznym funkcje referenta do spraw polskich. Dzi jest na emeryturze i chwali si chtnie swymi zasugami dla polskiego ruchu oporu. Verdier by mniej atwy we wsppracy, ale i on wykaza sporo dobrej woli. Musia by zwizany w jaki sposb z gaullizmem, bo po wojnie zosta ambasadorem najpierw w Ameryce Poudniowej, a potem w Finlandii. W duej mierze dziki tym yczliwym ludziom Biura Polskie pod szyldem francuskim przetrway wszystkie dalsze wstrzsy okupacyjne i kolejne fale aresztowa ich pracownikw, a wreszcie po wyzwoleniu stay si znw penoprawnymi konsulatami Rzeczypospolitej. Przeksztacenie Biur Polskich oznaczao rwnie likwidacj Generalnej Dyrekcji jako mego oficjalnego szyldu. Od tego czasu byem ju formalnie biorc tylko osob prywatn, chocia traktowan przez wadze francuskie ze specjalnymi wzgldami. Strona francuska prosia mnie jedynie o przeniesienie si z Vichy do jakiejkolwiek innej miejscowoci, aby nie zwraca uwagi Niemcw moj sta obecnoci w prowizorycznej stolicy. Wszystko to nie byo dla mnie zbyt bolesnym ciosem, gdy nie potrzebowaem ju jakiego formalnego tytuu czy etykiety. Staem si ju dostatecznie znany, a autorytet mj by na tyle ugruntowany, e dla jego utrzymania wystarcza fakt mej widocznej obecnoci. Rwnie wszystkie koa i kka rozbudowanego aparatu byy puszczone w ruch i wystarczao cakowicie dorywcze ich nastawianie. Dysponowaem nadal mym samochodem z benzyn zdobywan na lewo, przy czym dla pozoru posugiwaem si od czasu do czasu bonami benzynowymi ambasady amerykaskiej, uzyskiwanymi zreszt te rodkami nielegalnymi. Dlatego postanowiem zamieszka w jednej z do licznych w okolicach Vichy rezydencji wiejskich (chteaux). Dziki arystokratycznym koneksjom Anny de Gontaut-Biron, z ktr czya mnie przetrwaa po dzi dzie bliska przyja, otrzymaem moc ofert. Wymagania moje nie byy zbyt due, a kwestia kosztw nie graa wikszej roli. Chodzio tylko, aby

dom mia wiato, opa i kanalizacj, bo telefon podejmowaem si zaoy we wasnym zakresie. W adnym z kilkunastu obiektw, ktre ogldaem, tych trzech rzeczy razem nie byo. Po miesicznych poszukiwaniach zdecydowaem si na troch dalej pooon od Vichy (50 km) omiopokojow will w miejscowoci kuracyjnej Chtel-Guyon (departament Puy-de-Dme), ale i tu wystpiy trudnoci. Waciciel, byy portier hotelowy z Monte Carlo, nie zgadza si na moje przeniesienie do czasu zakoczenia procesu wytoczonego przez niego Towarzystwu Kanau Sueskiego, ktre zajmujc przejciowo ten dom po ewakuacji z Parya miao rzekomo wypali dziur w pododze ktrego pokoju. Na prno tumaczyem mu, e zwlekajc z wynajciem wicej traci, ni zyska przez proces, i wyraaem gotowo pokrycia wysokoci sporu z wasnej kieszeni, jeeli zrezygnuje z procesu i umoliwi mi natychmiastowe wprowadzenie si. Po dugich namysach uparty Francuz ustpi wreszcie, ale po opiecztowaniu uszkodzonego pokoju, tak aby moga by tam dokonana wizja lokalna. Dopiero po paru miesicach, zaprzyjaniwszy si, skonilimy go do przyjcia odszkodowania i oddania nam tego pokoju. Do Chtel-Guyon przeniosem si wraz z moimi najbliszymi wsppracownikami: Mari Zajczkowsk, Sonickimi, Sawiczami i sucym Ludwiskim. W Vichy pozosta tylko Dbrowski wraz z pomoc biurow, Gubrynowiczem i obodzisk, dla ktrych stworzylimy fikcj specjalnej delegatury TOPF w wydzielonym i zamknitym dla zwykych przyjezdnych rejonie Vichy. Kawakowski przenis si do Lyonu iw zwizku ze swymi pracami tworzenia cywilnej organizacji bojowej ruchu oporu, czemu si ju wwczas waciwie cakowicie powici. Ja sam spdzaem trzy dni w tygodniu w Vichy; w tym czasie odbywao si wrczanie i odbieranie kuriera dyplomatycznego od Amerykanw. Pozostae za cztery dni przebywaem w Chtel-Guyon, o ile nie byem w objazdach terenowych, co miao miejsce par razy w miesicu. Gdyby nie wyczerpujca praca, coraz bardziej nerwowa atmosfera i lawinowo wzrastajce trudnoci, pobyt w Chtel-Guyon byby naprawd rozkoszny. Mieszkalimy, jak na warunki wojenne, bardzo wygodnie. Zajmowaem parter, moi wsppracownicy pierwsze pitro. Dom by przyzwoity, w ogrdku, pooony nieco za miastem, w piknym wwozie wrd lasw, nad grsk rzeczk. Powietrze czyste i zdrowe (500 m nad poziomem morza). Pomimo niezmiernie wwczas trudnych warunkw aprowizacyjnych we Francji poudniowej, rozwizalimy ten problem bardzo pomylnie, bo Sawicz przywozi ywno z ssiednich wiosek grskich, a poza tym zaopatrywa nas w towary czarnorynkowe zaprzyjaniony yd z Warszawy, obywatel kanadyjski, waciciel fermy we Francji i szofer ambasady amerykaskiej. Mawia do mnie swym nalewkowskim akcentem: Ja na panu dyrektorze nic nie zarabiam, ja tylko chc, aby pan dyrektor zapisa u siebie, e Jziek Braun to dobry yd. Biedak zgin pniej wraz z tylu innymi w Owicimiu. Jedynym minusem nowego locum byo to, e przy wczesnym drastycznym ograniczeniu rodkw lokomocji znajdowa si o 5 kilometrw od kolei (stacja Riom w poowie drogi midzy Vichy a Clermont-Ferrand). Problem rozwizywa nam jednak samochd, ktrym przez duszy czas posugiwaem si jako gwnym rodkiem lokomocji przy rozjazdach po strefie nieokupowanej Francji. Wadze francuskie denerwowaa moja mono poruszania si w sposb uatwiajcy unikanie kontroli coraz wicej inwigilujcej mnie policji. Najpierw polecono mi zmieni znaki rejestracyjne Korpusu Dyplomatycznego na zwyke, potem ograniczono prawo jazdy tylko do dwch departamentw, w ktrych znajdoway si Vichy i Chtel -Guyon, wreszcie przy kocu 1942 r. pozwolono mi ju korzysta z samochodu tylko na trasie Chtel-Guyon stacja kolejowa Riom. Do koca jednak miaem dugoterminowy glejt na prawo podrowania po caej strefie nieokupowanej i wszystkimi kolejami. W ogle w sprawach bytowych miejscowe wadze francuskie okazyway mi zawsze duo wzgldw.

Aby skoczy ze stosunkami z urzdami francuskimi, wspomn jeszcze o Ministerstwie Finansw, bo o innych resortach bdzie mowa w rozdziale o opiece spoecznej. Wsppraca z nim bya tylko dorywcza, ale znalazem tam jak najyczliwszego partnera do rozmw w postaci poleconego mi przez Houwalta modego jeszcze wwczas urzdnika departamentu obrotu pieninego (Mouvement des fonds), Guillaume Guindey, ktry by przed wojn referentem spraw polskich, a po wyzwoleniu zrobi wspania karier finansow. Ma dzi najwyszy tytu generalnego inspektora finansw i stoi na czele wielkiego banku Wsplnego Rynku. Stara si on zawsze uwzgldnia moje proby. Tak na przykad kiedy, poszukujc sposobu cigania sum frankowych z zagranicy, wpadem na pomys owiadczenia Francuzom, i nasze urzdy pastwowe opuszczajc w czerwcu 1940 r. Francj pozostawiy w Lizbonie wiksze fundusze w walucie frankowej, ktre wobec ich niewymienialnoci na dewizy twarde i zakazu wwoenia do Francji le tam bezuytecznie. Sugerowaem, e mogyby one by wykorzystane dla naszej akcji opiekuczej, gdybymy uzyskali prawo ich sprowadzenia z Lizbony. Bressy upowani mnie do przeprowadzenia odpowiednich rozmw z Ministerstwem Finansw i dziki Guindey otrzymaem po paru miesicach przekaz w wysokoci okoo ptora miliona frankw, bo poprosiem zaraz Houwalta, aby zakupi tak sum frankw wpacajc je na rachunek poselstwa francuskiego w Lizbonie. Zarwno ta transakcja, jak par mniejszych przekazw walutowych na moje imi pozwalay mi przez duszy czas operowa fikcj, e otrzymuj legalnie pienidze z zagranicy. Ale najlepsza wola Guindey nie wystarczaa dla zaatwienia kwestii naszego zota w taki sposb, jak sobie tego yczy nasz rzd, ktry co pewien czas przesya mi ponaglenia, abym uzyska zwrot depozytu zota. Dla Sikorskiego odzyskanie go byo niezmiernie wane z trzech powodw. Primo, stwarzaoby nam wiksz swobod ruchw w sprawach finansowych, bo uytkowanie kredytw angielskich byo cile reglamentowane, a istniay zawsze ogromne trudnoci w wymianie funta sterlinga na dolary czy inn walut sta. Secundo, naciska w tym kierunku Churchill, bo Wielkiej Brytanii, ktra wyczerpaa ju wtedy prawie cakowicie swe wasne zapasy zota i walut, przydayby si bardzo zasoby sojusznikw. Tertio, uratowanie zota po ostrych zarzutach, ktre cign na siebie premier i minister skarbu za niezabezpieczenie go w momencie klski Francji, byoby dla rzdu Sikorskiego ogromnym sukcesem prestiowym do wykorzystania na arenie wewntrzno-politycznej. Rozumiaem to wszystko, ale musiaem przyznawa racj Guindey, gdy mi z naciskiem tumaczy, e najbardziej wan i trudn rzecz jest nie tyle zwrcenie nam zota, bo to w istniejcych warunkach w ogle nie jest realne, ile ocalenie go przed zachannoci Niemcw. Francuzi bronili zota wasnego, belgijskiego i polskiego, wykorzystujc panoszcy si w starych urzdach niemieckich biurokratyczny formalizm i legalizm, bo wysuwali fikcj prawn, i rzd francuski nie ma prawa dysponowania tymi zapasami zota, gdy wystpuje tylko w charakterze deponenta wasnoci nalecej do trzech bankw prywatnych, Banku Francji, Banku Belgii i Banku Polskiego. Twierdzili, e w takiej sytuacji mog wyda Niemcom zoto tylko na podstawie naleycie prawomocnego upowanienia wadz naczelnych danego banku. Niemcy przedstawili wkrtce taki dokument, uzyskany od urzdujcej nadal w Brukseli dyrekcji Banku Belgii. Natomiast w stosunku do zota polskiego nie zdoali tego osign, bo w Generalnym Gubernatorstwie Bank Polski nie dziaa, a jego dyrekcja znajdowaa si poza zasigiem ich rk. Guindey nie myli si twierdzc, e sprawa wisi na wosku, bo wszelki rozgos moe cign uwag ktrego z kierowniczych czynnikw niemieckich, ktry stuknie pici w st i kae zoto wyda, nie ogldajc si na adn papierow legalno. Z duym trudem przekonaem wreszcie nasze sfery rzdowe, e bezpieczniej jest zaniecha bezcelowych dmarches, ktre w praktyce mog tylko zaszkodzi sprawie, i od pocztku 1942 r. zapanowaa w tej kwestii cisza. Przyszo przyznaa suszno naszemu stanowisku, gdy zoto

przeleao spokojnie w Sudanie do koca 1942 r., gdy caa Afryka Francuska przesza pod kontrol aliantw.

VIII Akcja opiekucza


Zakres moich kompetencji jako przedstawiciela rzdu we Francji nie mieci si w ramach adnego schematu przedwojennego. Wszystkie moje wysiki i prace podporzdkowane byy jedynej dyrektywie: robi, co mona. Ja sam musiaem decydowa, co trzeba i naley, jak i kiedy. Bezsporn i najwaniejsz dziedzin mej dziaalnoci bya opieka nad Polakami, ktrzy znajdowali si wwczas we Francji. Stanowia ona waciw racj mego funkcjonowania w charakterze przedstawiciela rzdu, jako e wszystko inne sprowadzao si do wykorzystywania wytworzonej sytuacji. Nie pomyl si twierdzc, e przygniatajca wikszo naszej energii i moliwoci pochonita bya przez t wanie problematyk. Jak wiemy, stron prawno-administracyjn troski o interesy Polonii francuskiej zajmoway si Biura Polskie, dziaajce pod takim czy innym szyldem. Z jej punktu widzenia na pewno bardziej istotnym by zakres opieki materialnej, z ktr zwizane byo zaspokajanie potrzeb kulturalnych. Zadanie to przypado rnym dziaajcym ju przed wojn lub nowo powstaym organizacjom spoecznym i kulturalno-owiatowym, z Polskim Czerwonym Krzyem (pniej TOPF) na czele. Rol moj byo finansowanie tych organizacji, koordynowanie i nadzorowanie ich prac. Rzd polski w Londynie, jak ju wspomniaem, powierzy prace opiekucze specjalnemu Komitetowi Spoecznemu. Powsta od razu problem, jak uo si stosunki midzy mn a tym Komitetem. Istniay teoretycznie trzy moliwoci: 1) Komitet jest czynnikiem naczelnym, a ja jego organem wykonawczym, 2) ja mam peni wadzy, a Komitet jest ciaem doradczym w sprawach opiekuczych, 3) harmonijna wsppraca dwch rwnorzdnych wadz. W zasadzie pragnem stosowa t trzeci metod, ale praktyka yciowa przesdzia na korzy drugiej ewentualnoci. Byo to zwizane ze skadem personalnym Komitetu. Wrd dwunastu osb, wyznaczonych przez Londyn do Komitetu Spoecznego, byo siedmiu dotychczasowych czonkw zarzdu PCK, a mianowicie Chiczewski, Zieliski, Szymanowski, Kalinowski, Gontaut-Biron, adzina i ja. Poza tym weszli do niego Jurkiewicz, Rose, Kouchowski, Woydat i Kociakowski185. O wikszoci z nich ju pisaem, wspomn jeszcze o Jurkiewiczu i Kouchowskim186. Stanisaw Jurkiewicz, przybyy jeszcze za czasw urzdowania Frankowskiego przedstawiciel ministra pracy i opieki spoecznej, Staczyka, czynny dziaacz PPS (z prawego skrzyda), by w pierwszych pomajowych rzdach Pisudskiego i Bartla ministrem pracy. Otrzyma potem panem bene merentium w postaci przynoszcej due dochody rejentury w Warszawie. Po wojnie wrci do kraju i zosta rzecznikiem wiata pracy w Najwyszym Trybunale Ubezpiecze Spoecznych. By bezspornie najpowaniejszym czonkiem Komitetu Spoecznego i cieszy si powszechnym szacunkiem. Ceniem

185

Wacaw Zyndram-Kociakowski, ur. 1905, w MSZ 1928-1934, nastpnie w Ministerstwie Komunikacji. Ponownie w MSZ (1940) jako delegat do Ministerstwa Propagandy. 186 Jzef Kouchowski, ur. 1886, ekonomista i dziaacz spoeczny, wiceminister przemysu i handlu 1932-1934, Zastpca prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego 1934-1938. Wiceminister skarbu 1938-1939.

w nim przede wszystkim umiar, rozwag i due poczucie sprawiedliwoci spoecznej. Odnosi si do mnie raczej krytycznie, ale wsppraca nasza ukadaa si zawsze rzeczowo i lojalnie. Drugim wartociowym czonkiem Komitetu by Jzef Kouchowski, do 1939 r. wiceminister skarbu, poprzednio zastpca prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego. W latach przed pierwsz wojn wiatow nalea do kierownictwa synnej konspiracji modzieowej Zet i by czynnym dziaaczem organizacji niepodlegociowych. Mia powizania osobiste zarwno z lewic sanacyjn, jak i z legaln opozycj. Odznacza si taktem i rozsdkiem, a na posiedzeniach Komitetu Spoecznego stara si sta jak gdyby na uboczu, nie angaujc si do ewentualnych dyskusji i polemik. Miaem pewno, e nie da si wcign do jakichkolwiek zakulisowych gierek i intryg. Na jednym z pierwszych posiedze Komitetu Spoecznego dokooptowalimy na mj wniosek Kawakowskiego, z racji penionych przez niego funkcji w Generalnej Dyrekcji Biur Polskich, oraz in. Baranieckiego. Ta ostatnia sprawa wizaa si z interwencjami Bieleckiego, domagajcego si stosowania klucza partyjnego, a wic wprowadzenia do wadz rnych instytucji polskich we Francji przedstawicieli Stronnictwa Narodowego, powoujc si na obecno w nich szeregu dziaaczy lewicowych. Odrzucaem kategorycznie wszelkie tendencje do upartyjnienia akcji opiekuczej, ale dc do godziwego kompromisu, powiedziaem Bieleckiemu, e chtnie wcign do wsppracy tych jego przyjaci politycznych, ktrych kwalifikacje mog by w niej poyteczne. Tak wic wprowadziem do Komitetu Spoecznego in. Baranieckiego (kierownika organizacji Stronnictwa Narodowego we Francji) w charakterze przedstawiciela licznie tam reprezentowanego rodowiska inteligencji technicznej. By to czowiek nieco mniej zacietrzewiony partyjnie ni inni endecy, ale nie odznacza si wiksz inteligencj. Na og nie miaem z nim powaniejszych trudnoci i jako umiaem go przekonywa. Poza tym do komisji rewizyjnej PCK wszed na polecenie Bieleckiego urzdnik bankowy, ktrego nazwiska nie pamitam, a w wydziale kulturalno-owiatowym PCK podjo z biegiem czasu prac dwch znanych na gruncie warszawskim modych dziennikarzy ze rodowiska ABC i Prosto z Mostu, Wasiutyski i Nowosad. Aby skoczy ze skadem personalnym Komitetu Spoecznego, wspomn jeszcze, e gdy PCK zosta przeksztacony w Towarzystwo Opieki nad Polakami we Francji, stojcy na jego czele prof. Zygmunt Zaleski187 zosta te ex officio wprowadzony do Komitetu. Wreszcie na wiosn 1942 r. dokooptowano Obrbskiego, a jednoczenie na wniosek Jurkiewicza wszed do Komitetu przebywajcy w schronisku dla intelektualistw w Grenoble mody historyk i dziaacz lewicy socjalistycznej Henryk Jaboski188, dzi minister owiaty i szkolnictwa wyszego. Uwaaem t kooptacj za zadouczynienie za niesuszne uniemoliwienie mu rok przedtem prowadzenia prasowej akcji jednolitofrontowej. Rozwin on szersz dziaalno w instytucji opiekuczej dopiero nieco pniej, po moim aresztowaniu i po zawieszeniu prac Komitetu Spoecznego (mier Szymanowskiego, aresztowanie Zaleskiego, Kalinowskiego, Zieliskiego, Kociakowskiego i A. Gontaut-Biron, wyjazd do Szwajcarii Jurkiewicza i Rosego, przejcie do podziemia Kawakowskiego itd). Przy takim skadzie personalnym Komitetu Spoecznego wytworzya si sytuacja, w ktrej tylko mniejszo (Jurkiewicz, Zieliski, Rose i Kociakowski) zajmowaa stanowisko niezalene i miaa w poszczeglnych sprawach wasne zdanie. Wikszo gotowa bya zawsze popiera mnie bez zastrzee, co zaciyo na ksztatowaniu si wzajemnych stosunkw midzy mn a Komitetem. Ju

187

Prof. Zygmunt Zaleski, ur. 1894, polonista. Wsppracownik Komitetu Narodowego Polskiego w Paryu 1918 1919. W latach midzywojennych przedstawiciel Ministerstwa WRiOP w Paryu i lektor jzyka polskiego na Sorbonie. 188 Prof. Henryk Jaboski, ur. 1909, historyk i dziaacz spoeczny z lewicowego odamu PPS. Sekretarz naukowy PAN 1955-1965, nastpnie minister owiaty i szkolnictwa wyszego.

od pocztku ograniczy on swj zakres dziaania, przyjmujc na zewntrz form Rady Naczelnej PCK we Francji, co przesdzio, e z jego kompetencji wypada dziaalno wszystkich innych organizacji spoecznych. Wizao si z tym rwnie objcie przewodnictwa Komitetu Spoecznego przez Chiczewskiego jako prezesa PCK. Sekretarzem Komitetu by do koca Gustaw Zieliski. Mj presti w Komitecie zwikszy si jeszcze bardziej, gdy mniejszo zadaa latem 1941 r. ustpienia Chiczewskiego z przewodnictwa zarzucajc mu niepowane zachowywanie si wobec wadz francuskich i ujawnienie kuratorowi PCK pk Michelowi faktu istnienia poufnego Komitetu Spoecznego189. W wyniku powstaego na tym tle zatargu wewntrznego objem na prob obu stron przewodnictwo w Komitecie jako czynnik nadrzdny i arbiter. Nastpnie, po przeniesieniu si zarzdu TOPF do Grenoble, powierzyem Jurkiewiczowi, Zieliskiemu i Rosemu nadzr nad jego pracami. Od tego czasu przede wszystkim z nimi omawiaem prowadzone przez TOPF sprawy opiekucze, a posiedzenia Komitetu Spoecznego staway si coraz bardziej formalnoci. O ile mnie pami nie myli, w pierwszej poowie 1942 r. odbyy si tylko dwa posiedzenia tego Komitetu, a w drugiej poowie tego roku ju ani jedno. W rozdziale Od improwizacji do organizacji omwiem ju pierwsz faz dziaalnoci gwnej instytucji opiekuczej, Polskiego Czerwonego Krzya we Francji. Stworzony w tym czasie wyjciowy zrb organizacyjny opieki zamknitej, w postaci sieci schronisk zapewniajcych tysicom wychodcw polskich dach nad gow i podstawowe utrzymanie, wymaga wykoczenia i doskonalenia. Z kolei trzeba byo sign gbiej, obejmujc akcj opiekucz rozrzuconych w terenie Polakw, ktrzy si jako urzdzili na wasn rk, ale potrzebowali dodatkowej pomocy. Naleao te usystematyzowa i uj w cise ramy cao pomocy materialnej oraz stara si o zaspokojenie potrzeb kulturalnych podopiecznych, co byo specjalnie wane, bo w warunkach tuaczki wojennej, a zwaszcza bezczynnego bytowania, mogo grozi szerzenie si demoralizacji i zwizanych z ni nastrojw defetystycznych. Wreszcie przejcie do dugofalowych metod ustabilizowanej pracy wymagao, jak poprzednio zaznaczyem, przebudowy aparatu kierowniczego, a to tym bardziej, e objcie przeze mnie funkcji przedstawiciela rzdu pozostawio wolne miejsce faktycznego sternika PCK. Przybranie przez Komitet Spoeczny formy zewntrznej Rady Naczelnej PCK, do ktrej weszli wszyscy dotychczasowi czonkowie Zarzdu (z wyjtkiem Chdzyskiego) oraz stworzenie centralnego aparatu biurowego z objciem kierownictwa jego dziaw przez odpowiedzialnych pracownikw sprowadzao istnienie wieloosobowego zarzdu do fikcji prawnej. Przy opracowywaniu statutu, ktry mia by zalegalizowany przez wadze francuskie, musielimy uwzgldnia miejscowe zwyczaje, w ktrych istotne znaczenie mia tylko prezes i sekretarz generalny, a zwaszcza ten ostatni rozumiany tu jako dyrektor zarzdzajcy. Najwaniejsz wic rzecz byo waciwe obsadzenie tego stanowiska, bo personalna obsada innych miejsc w zarzdzie bya ju spraw drugorzdn. Szukajc czowieka o duych zdolnociach organizacyjnych, znajcego sprawy i energicznego, zatrzymaem si na Adamie Rose i Czesawie Bobrowskim. Obaj nadawali si jak najbardziej na wyej wspomniane stanowisko. Na rzecz Rosego przewaya wyprbowana ju wieloletni praktyk rokowa handlowych zdolno prowadzenia rozmw z Francuzami i fakt, e nalea on do najaktywniejszych opozycjonistw, a wic stworzenie mu monoci dziaania powinno przyczyni si do rozadowania napitej atmosfery. Nie aowaem pniej tego wyboru, bo chocia miaem jeszcze z Rosem par star na tle jego nielojalnych posuni, to na pewno zorganizowa on doskonale prace PCK i umiejtnie nimi kierowa.
189

Nie przywizywaem do tego wikszego znaczenia, bo pk Michel by, jak ju o tym pisaem, zwizany z nami pracami konspiracyjnymi. Natomiast czonkowie Komitetu Spoecznego o tym nie wiedzieli, a ja nie mogem ich o tym informowa.

Na zastpc Rosego wytypowaem byego dyrektora Zwizku Izb Przemysowo-Handlowych w Warszawie Jzefa Jakubowskiego190, dotychczasowego kierownika komitetu polskiego w Lourdes, a potem zastpc Woydata w Tuluzie. Rose przewysza go rzutkoci i umiejtnoci utrzymywania stosunkw z wadzami francuskimi, natomiast Jakubowski by dobry jako taktowny, powany, sumienny i rzeczowy kierownik prac biurowych. Dowiadczenia nieatwej wsppracy z rzdami pukownikowskimi wyrobiy w nim ustpliwo wobec nakazw z gry i brak energii w utrzymaniu swego punktu widzenia, ale jako czynnik organizacyjno-wykonawczy oddawa zawsze ogromne usugi. Poza tym do aparatu PCK wprowadzilimy szereg bardzo powanych i wartociowych ludzi, jak wytrawny znawca zagadnie administracyjnych, przed wojn wiceminister spraw wewntrznych, Maurycy Jaroszyski191, prezes Pastwowego Urzdu Ubezpiecze Spoecznych Jzef Biesiekierski192, dyrektor Pastwowego Instytutu Rozrachunkowego Wencel, ekonomista Siebeneichen, byy delegat RP przy Lidze Narodw Tytus Komarnicki193 i wielu innych. Po reorganizacji zarzdu nie wszed w jego skad Chdzyski, ktrego wszyscy uznali susznie za nieodpowiedniego. Miaem z nim bardzo duo kopotw, gdy powoywa si na prawa nabyte i twierdzi, e nic nie moe go zmusi do ustpienia. Widzc, e przywizuje specjaln wag do spraw pieninych, przekonaem go, mwic, i jeli obejmie proponowane mu stanowisko inspektora do spraw zakupw, finansowo wyjdzie na tym lepiej. Wkrtce jednak nabralimy przekonania, e przy bardzo sprawnym zaatwianiu dla nas liskich spraw zakupw, czsto nielegalnych, Chdzyski zapewnia sobie jednoczenie spore zyski i zaczyna prowadzi na wasn rk transakcje czarnorynkowe. Zapada wic decyzja zwolnienia go cakowicie z pracy, co - ku naszemu zdziwieniu poszo bez wikszych trudnoci. Niebawem dowiedzielimy si, jakie byo tego rdo. Wspomniaem ju, e Chdzyski mia wraz z Zieliskim prawo podpisu w imieniu Zarzdu Gwnego PCK dziaajcego po wrzeniu 1939 r. we Francji. Mogli wic oni za wsplnym podpisem podj fundusze PCK, ktre pozostay na rachunkach w bankach paryskich, chwilowo zablokowanych przez wadze okupacyjne. Gdy Bernard przetar drog dla wypadw do strefy okupowanej, zlecalimy mu parokrotnie dotrze do Parya dla zorientowania si w sytuacji przebywajcych tam Polakw oraz w moliwociach przychodzenia im z pomoc. Referujc wyniki tych podry, wspomnia raz przy okazji, e istniej jakoby moliwoci podejmowania pienidzy z rachunkw bankowych. Chdzyski zgosi gotowo towarzyszenia Bernardowi przy nastpnym jego wyjedzie do Parya, by podj starania o odzyskanie sum z kont PCK. Na wszelki wypadek Zieliski udzieli mu podpisu in blanco na odpowiednich dokumentach i upowanieniach. Chdzyski przywiz z Parya tylko kilkaset tysicy frankw z jakiego mniejszego konta, owiadczajc nam, e zasadnicza cz funduszw, w wysokoci co najmniej paru milionw frankw, zostaa przez niemieckie wadze okupacyjne zasekwestrowana jako mienie polskie. Ju po zwolnieniu Chdzyskiego z PCK udao mi si sprawdzi, e popeni on malwersacj, bo podj z banku ca sum, lecz zatrzyma j dla siebie. Wszelkie wyprbowane przez nas rodki zmuszenia go do zwrotu pienidzy nie day rezultatu. Cynicznie przyzna mi si do przywaszczenia, mwic, e liczy si z gry

190

Jzef Jakubowski, ur. 1902, ekonomista. Wieloletni dyrektor Zwizku Izb Przemysowo-Handlowych w Warszawie do 1939 i kandydat na posa do Sejmu z Warszawy w wyborach 1935. 191 Prof. Maurycy Jaroszyski, ur. 1890, do 1939 wiceminister spraw wewntrznych do spraw administracyjnych. 192 Jzef Biesiekierski, ur. 1894, wieloletni wyszy urzdnik Ministerstwa Pracy i Opieki Spoecznej, do 1939 prezes Pastwowego Zakadu Ubezpiecze Spoecznych. 193 Tytus Komarnicki, ur. 1896, w MSZ od 1918. Delegat przy Lidze Narodw 1934 -1939, pose w Bernie 19381940, pose przy rzdzie holenderskim w Londynie 1944 -1945.

z pozbawieniem go przez nas rodkw utrzymania, tote podjty kapita zainwestowa w jaki interes dla zapewnienia sobie monoci ycia i odda go dopiero po wojnie. Wytoczenie mu procesu sdowego byo zupenie niemoliwe, bo ujawnioby to wobec wadz niemieckich prowadzenie przez nas akcji nielegalnej i roztaczanie dziaalnoci na stref okupowan. Obawialimy si poza tym, e tego typu osobnik gotw jest nas zaszachowa wejciem w kontakt z wadzami okupacyjnymi, co miaoby katastrofalne nastpstwa. Po wyczerpaniu wszystkich innych rodkw zdecydowaem si na ostateczny krok. Poleciem poinformowa poufnie o caej sprawie yczliwych urzdnikw Ministerstwa Spraw Wewntrznych (Dbrowski przyjani si i mieszka razem z jednym z tamtejszych dyrektorw), z prob o zamknicie Chdzyskiego jako oszusta w jednym ze stworzonych na pocztku wojny miejsc odosobnienia, do chwili gdy bdzie mona mu wytoczy spraw karn. Po jakim czasie dowiedziaem si, e przy pomocy grubszej apwki wydosta si na wolno i grozi, e si na nas zemci. Interweniowaem wic raz jeszcze, tym razem na tyle skutecznie, e osobnik ten z obozu ju si do koca wojny nie wydosta. Po wojnie zgosi si do mnie w Paryu przedstawiciel francuskiego Ministerstwa Spraw Wewntrznych proszc o wyjanienia w sprawie Chdzyskiego, gdy wedug ich akt zosta on uwiziony na mj wniosek. Opisaem mu ca spraw i ju jako osoba cakowicie prywatna skierowaem go do dziaajcego jeszcze w Paryu PCK. Nie interesowaem si zreszt, co byo dalej. W kadym razie by to jedyny wypadek, e kto dosta si do obozu odosobnienia z mojej inicjatywy, bo zwykle to wanie ja interweniowaem, czasami z pozytywnym skutkiem, o zwolnienie Polakw, o ktrych si dowiadywaem, i s we francuskich obozach koncentracyjnych. Pierwszym krokiem nowego zarzdu byo uzyskanie formalnego uznania i zatwierdzenie statusu prawnego przez wadze francuskie. Po zapewnieniu cakowitego poparcia ze strony miejscowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych poszo to zupenie gadko, co pozwolio te pozosta w Vichy aparatowi centralnemu instytucji opiekuczej. Jednake strona francuska postawia jako warunek mianowanie przez ni kuratora, ktry mia nadzorowa ca dziaalno PCK. Nie mona byo na to si nie zgodzi, tote gwna batalia rozegraa si o osob kandydata na to stanowisko. W przetargach na ten temat midzy MSZ a wadzami administracyjnymi udao nam si zakulisowo wpyn na nominacj wspomnianego ju pk Michela, przy czym, jak dowiedziaem si, przewaya szal jego dobra znajomo jzyka polskiego. Tak obsadzony urzd kuratora wyszed PCK tylko na dobre. Michel bra na siebie interwencje u wadz francuskich w waniejszych sprawach i nie krpowa niczym naszej wewntrznej dziaalnoci. To, e wadze PCK nie wiedziay o poufnych powizaniach Michela z nami, skaniao je tylko do ostronoci i cisego trzymania si swych kompetencji, co byo jak najbardziej podane. Stara znajomo Rosego z Michelem te uatwiaa wspprac. Wszystko to okazao si bardzo cenne, gdy w czerwcu 1941 r. niemieckie wadze kontrolne zaday zlikwidowania Polskiego Czerwonego Krzya we Francji, powoujc si na to, e nazwa ta przysuguje jedynie odpowiedniej instytucji dziaajcej w Generalnym Gubernatorstwie, ktra adnego upowanienia wystpowania w jej imieniu we Francji nikomu nie dawaa. I w tym wypadku Francuzi gotowi byli pj nam jak najbardziej na rk i polecili Michelowi opracowanie w porozumieniu z nami nowych form, umoliwiajcych kontynuowanie akcji opiekuczej. Pocztkowo dawny zarzd robi trudnoci, gdy chodzio mu o to, by w imi cigoci pracy par osb spord jego skadu znalazo si rwnie we wadzach nowej instytucji. Musiaem spraw wzi w swe rce i sfinalizowaem j pomylnie z Michelem, ale jego przeoeni zadali kategorycznie, aby zmieni cakowicie osobistoci firmujce, zarwno w centrali, jak i w delegaturach terenowych. Musielimy si do tego dostosowa, co miao przynajmniej t dobr stron, e uatwio nam pozbycie

si Chiczewskiego, ktry stawa si coraz bardziej balastem. Powoano do ycia nowe stowarzyszenie prywatne uytecznoci publicznej pod nazw Groupement dAssistance aux Polonais en France (GAPF), czyli Towarzystwo Opieki nad Polakami we Francji (TOPF), o kompetencjach zasadniczo takich samych, jakie mia PCK. Nowo powstaa instytucja miaa dziaa pod nadzorem Ministerstwa Spraw Wewntrznych i Ministerstwa Pracy (podlegaa mu Opieka Spoeczna), a kuratorem zosta bardzo nam yczliwy Francuz, mjr Roger Kaeppelin, ongi oficer II Oddziau, potem korespondent Havasa w Warszawie, wreszcie byy przedstawiciel w Polsce francuskiego Monopolu Tytoniowego, oeniony z Polk, ktry po wojnie zosta jako aktywny gaullista generaem rezerwy. Podwjna kuratela bya dla nas raczej wygodna, poniewa pozwalaa wygrywa przeciwko sobie obydwa resorty. W Ministerstwie Pracy mielimy duo przyjaci idcych nam w miar monoci na rk, podczas gdy centralne wadze Ministerstwa Spraw Wewntrznych traktoway coraz bardziej podejrzliwie wszystkie nasze poczynania. W tym wanie czasie stracilimy cenn wspprac Michela. Zosta on przypadkowo zatrzymany przez gestapo w pasie granicznym, gdy udawa si do strefy okupowanej. Przesiedzia prawie rok w wizieniu pod ledztwem, ale wobec cakowitego braku dowodw przeciwko niemu zwolniono go ostatecznie. Gdy wrci nastpnego lata do Vichy, opowiada mi tak plastycznie o swym pobycie w izolatce wizienia we Fresnes, e gdy po paru miesicach i ja tam trafiem, nie wiedzc, gdzie mnie przywieli, nie miaem adnej wtpliwoci, e to wanie Fresnes. W poszukiwaniu kandydata na prezesa TOPF zatrzymalimy si na Franciszku Puaskim194, historyku, ongi marszaku Rady Stanu za czasw pierwszej wojny wiatowej, potem wieloletnim kierowniku (a do mierci po wojnie) gonej Biblioteki Polskiej w Paryu, oraz prof. Zygmuncie Zaleskim, ktry w latach midzywojennych by przedstawicielem Ministerstwa Wyzna Religijnych i Owiecenia Publicznego na Francj i w tym charakterze zwierzchnikiem wszystkich lektorw polskich na tamtejszych uniwersytetach (sam by wykadowc w Paryu). Wybr nasz pad ostatecznie na tego ostatniego, gdy wsppracowa ju z nami jako dyrektor niedawno uruchomionej polskiej szkoy redniej w Villard-de-Lans. Moje stosunki z nim ukaday si rzeczowo i zupenie zadowalajco. Jako dyrektor szkoy i prezes TOPF dobrze zasuy si naszej sprawie. Przey szczliwie Buchenwald i mieszka dotd w Paryu, korzystajc z wystarczajcej renty jako francuski rsistant i komandor Legii Honorowej. Kluczowe stanowisko sekretarza generalnego TOPF obj po Rosem jego dotychczasowy zastpca Jzef Jakubowski, ktry - jako e stosunkami z Francuzami zaj si Zaleski - by the right man on the right place. Pocztkowo mia do pomocy Maurycego Jaroszyskiego, a po jego wyjedzie do Londynu - Tytusa Komarnickiego. Pierwszy wnosi bogate dowiadczenie administracyjne, drugi dyplomatyczne. Jak ju wspominaem, nadzr nad tak ukonstytuowanym zarzdem TOPF sprawowaa trjka z Komitetu Spoecznego: Jurkiewicz, Zieliski i Rose. Na danie Francuzw aparat centralny TOPF musia si przenie z Vichy do maego miasteczka prowincjonalnego w dolinie Rodanu, Romans. Miao ono niedogodne pooenie i byo daleko od wikszych skupisk polskich, co niezmiernie utrudniao prac. Ju po paru miesicach udao si nam uzyska zgod wadz administracyjnych na przeniesienie biur zarzdu do Grenoble, gdzie wynajto na

194

Franciszek Puaski (1875-1956), historyk, marszaek Rady Stanu 1918, kierownik Biura Prac Kongresowych 1918-1920, dyrektor Biblioteki Polskiej w Paryu 1925-1956.

przedmieciu La Tronche ogromn parcel z budynkami i skadami, w ktrych mona byo wygodnie si zagospodarowa. Nasza instytucja opiekucza przetrwaa a do wyzwolenia. Zaszy te zmiany w organizacji terytorialnej. Trzy pierwsze delegatury PCK zostay ju poprzednio podzielone: utworzono nowe okrgi w Nimes, Lyonie i w Limoges195. Wszystkie sze delegatur TOPF zostay obsadzone przez nowych ludzi, ktrych znalelimy bez trudu wrd wyrniajcych si dotd zdolnociami i energi aktywistw. Strona organizacyjno-administracyjna staa wic zawsze na wysokim poziomie. Natomiast w agendach terenowych stale grozio zbiurokratyzowanie pracy, tote cigle musiaem walczy o wiksze uczulenie spoeczne i bardziej bezporedni stosunek do czowieka. Chlubnym wyjtkiem by tu przede wszystkim Czesaw Bobrowski, ktry po przymusowym opuszczeniu kierownictwa delegatury w Grenoble zosta inspektorem TOPF do zlece specjalnych. Wanie w 1941 r. zaczyna si ju pod naciskiem Niemcw kurs antysemicki w strefie nieokupowanej. Pierwsze ciosy spady na ydw cudzoziemskich. Zaczo si od masowych obaw i osadzenia ich w specjalnych obozach przejciowych. Wiedzielimy ju o tragicznym losie ydw w Polsce i o zamiarze wydawania internowanych w strefie nieokupowanej ydw w rce wadz hitlerowskich dla wysyki na wschd. Podjlimy wic od razu szerok akcj ratunkow. Daem przede wszystkim polecenie, aby Biura Polskie dokaday wszelkich stara, by ratowa zagroonych, nie cofajc si przed faszowaniem dowodw osobistych i wystawianiem fikcyjnych wiadectw aryjskoci. Byo to o tyle uatwione, e wadze francuskie, zwaszcza na poudniu, nie orientoway si zupenie w zewntrznym typie ydowskim. Udao si nam uchroni od internowania, przynajmniej czasowo, wielu ydw polskich, a niekiedy zdoalimy nawet wyciga z obozu takich, ktrzy tam trafili. Specjaln gorliwoci w tym wzgldzie i nieliczeniem si z wasnym bezpieczestwem odznaczaa si urzdniczka Biura Polskiego w Nicei, pani Natalia Szpakowska196. Gwny ciar akcji ratunkowej spocz jednak na wyznaczonym w tym celu przez TOPF Bobrowskim. Jedynym penym zabezpieczeniem byo przerzucanie ydw przez zielon granic do Szwajcarii (ju Hiszpania nie bya pewna). Bobrowski woy w to duo serca i zapau, mogc poszczyci si powanymi osigniciami. Tym bardziej byem zaskoczony i oburzony, gdy po wojnie Bobrowski, ju jako prezes Gwnego Urzdu Planowania, a potem pose w Szwecji, musia si tumaczy z jakich bezpodstawnych i anonimowych oskare, i przeladowa we Francji ydw, co w kocu zmusio go do przebywania za granic a do r. 1956, kiedy to zosta cakowicie zrehabilitowany. Gwnym zadaniem PCK, a potem TOPF byo niesienie pomocy materialnej. Istniaa opieka zamknita i opieka otwarta. Opiek zamknit byo przede wszystkim utrzymywanie rozbudowanej sieci schronisk, w ktrych przebywao 4-5 tysicy osb. Byli to inwalidzi, rodziny wojskowe, bezrobotni ze starej emigracji, ale gwnie rnego rodzaju uchodcy wojenni. Otrzymywali oni w schroniskach bezpatne mieszkanie i utrzymanie, oparte na podstawowym obowizujcym systemie kartkowym z pewnymi dodatkami dostarczanymi przez Zarzd Gwny bd zdobywanymi we wasnym zakresie przez kierownikw schronisk. Wszystko zaleao od ich obrotnoci i przemylnoci. Na og prawie wszyscy umieli kombinowa z miejscowymi wadzami na korzy podopiecznych. Poza tym kady mieszkaniec schronisk otrzymywa miesicznie kilkadziesit frankw gotwk na drobne wydatki. Chcc przeciwdziaa nastrojom beznadziejnoci wywoywanym przez bezczynno, instytucja opiekucza organizowaa rnego rodzaju zajcia i rozrywki, nie szczdzc w tym celu wysikw
195

W Algierii istniaa od koca 1940 r. specjalna delegatura PCK pod kierownictwem E. Hutten-Czapskiego, przemianowana nastpnie rwnie na delegatur TOPF. 196 Natalia Szpakowska (1892-1957), w MSZ od 1928. Urzdniczka poselstwa w Bernie 1936-1939, Biura Polskiego w Nicei 1940-1944.

i wydatkw. Obejmowao to moliwe do uruchomienia prace rkodzielnicze, kursy samoksztaceniowe, pogadanki, przedstawienia, chry, sporty itd. Wszdzie starano si tworzy czytelnie i biblioteki, zasilane midzy innymi przez powielane w biurze centralnym wydawnictwa oraz ksiki i gazety, ktre sprowadzaem z Londynu. Nierzadkie byy gazetki cienne i tego typu wydawnictwa wasne. W wikszych kompleksach schronisk istniay ochronki dla dzieci i wasna opieka lekarska. T ostatni uzupenia wspomniany szpital w Marsylii, sanatorium dla grulikw w Hauteville oraz zakad dla rekonwalescentw w Bagnols-les-Bains. W trosce o ksztacenie modziey podjlimy starania o reaktywowanie koedukacyjnej szkoy redniej utworzonej w Paryu w jesieni 1939 r. dla dzieci uchodcw. Rozpada si ona podczas klski Francji, ale dziki stosunkom prof. Zaleskiego we francuskim Ministerstwie Owiaty uruchomilimy j ponownie w jesieni 1940 r. w miejscowoci kuracyjnej Villard-de-Lans pod Grenoble, wraz z internatem, utrzymywanym przez PCK, a potem TOPF na prawach schroniska. Jzyk wykadowy i program by czysto polski (oparty w zasadzie na wzorach krajowych), ale uzyskalimy pene prawa szk francuskich, tak e modzie nasza po zdobyciu matury w Villard-de-Lans moga podejmowa studia w wyszych uczelniach francuskich. Dyrektorem szkoy zosta prof. Zaleski, a jego zastpc i nastpc by Wacaw Godlewski, lektor polski na uniwersytecie w Lille (dzi jest tam profesorem). Inspektork szkoy bya pani Aleksandrowicz, wizytatorka szkolnictwa wiziennego z Warszawy, ktra jednak nie potrafia znale waciwych metod postpowania z trudniejsz ni zwykle modzie, tote musielimy zastpi j kim innym. Modzie ta wymagaa specjalnej czujnoci i serdecznej opieki, co nieatwo przychodzio starym pedagogom. Bya ona gorco patriotyczna, ofiarna, atwo zapalna i niezbyt zdyscyplinowana. Prac z ni utrudniay nam znacznie czynniki wojskowe, ktre w swej dziaalnoci ewakuacyjnej, o ktrej bdzie jeszcze mowa, szy nieraz po linii najmniejszego oporu sigajc przede wszystkim do najatwiej dostpnego materiau ludzkiego ze szkoy w Villard-de-Lans, przeciwko czemu stanowczo protestowaem. Osobicie powicaem duo czasu i uwagi tej szkole, wizytujc j sam par razy do roku. Na urzdzanych przy tej okazji akademiach staraem si tumaczy modziey, e w istniejcej sytuacji polityczno-wojskowej, a zwaszcza wobec tpienia przez okupanta inteligencji naszej w kraju, pierwszym obowizkiem jest wykorzystywanie obecnych moliwoci dla zdobywania wiedzy i wyksztacenia, ktre bd niezbdne przy kolosalnych zadaniach, jakie stan przed Polsk po wojnie. Dodawaem, e rozumiem ich ch walki, bo sam nale do pokolenia, ktre chwycio za karabin w bardzo modym wieku, ale powinni nam zaufa, e jak przyjdzie waciwy moment, sami damy sygna do wystpienia. Jak mwili mi wychowawcy i zaprzyjanieni uczniowie, spotykao si to na og z yczliwym przyjciem. Nie zapominalimy te o sportach i rozrywkach kulturalnych dla szkoy, w ktrej ksztacio si wiele setek modziey. Uzupenieniem tej akcji byo uatwianie starszej modziey zapisywania si na wysze uczelnie francuskie na podstawie matur krajowych. Stare przyjanie Zaleskiego z paru kolejnymi ministrami owiaty (spord profesury francuskiej) umoliwiy nam pomylne rozwizanie tego problemu. Rozmiary tych studiw rozszerzay si z roku na rok. Na pocztku roku akademickiego 1942/1943 TOPF udziela ju kilkuset stypendiw studenckich. Jeszcze wicej modziey polskiej uczszczao do rnych szk zawodowych i na kursy techniczne. Urzdzilimy dla nich par specjalnych internatw. Przyznawane nagrody miay zachca do wydatnej nauki i aktywnego udziau w yciu sportowym. Opieka otwarta obejmowaa miesiczne zasiki pienine dla znajdujcych si w trudnych warunkach materialnych uchodcw ze starej i nowej emigracji, ktrzy mieszkali samodzielnie i prowadzili wasne gospodarstwo, ale mieli zbyt niskie zarobki. W zasadzie by to ryczat odpowiadajcy kosztowi

utrzymania danej rodziny w opiece zamknitej, bo w kadej chwili, na jej danie, moga ona by przyjta do jednego z istniejcych w tym rejonie schronisk. Do opieki otwartej zaliczy te trzeba pomoc w postaci doywiania i odziey dla zdemobilizowanych onierzy polskich, o ktrych bdzie mowa w nastpnym rozdziale. Dziaajc w zasadzie tylko w strefie tzw. wolnej, gwna instytucja opiekucza nie moga pomija Polakw ze strefy okupowanej i zakazanej. W tym wypadku musielimy nie im pomoc w sposb poredni. Nieoceniona Anna Gontaut-Biron umoliwia nam skontaktowanie si z dziaajcym od dawna w Paryu midzynarodowym Towarzystwem Pomocy dla Imigrantw. Podjo si ono specjalnej opieki nad naszymi rodakami na pnoc od Loary i udzielania jednorazowych lub staych zasikw najbardziej potrzebujcym z dostarczanych przez nas funduszy. Rwnolegle wpacalimy poza tym co miesic pewne sumy Francuskiemu Czerwonemu Krzyowi w Paryu, by w swych akcjach uwzgldnia obywateli polskich. Coraz wikszego znaczenia nabieraa utworzona przy nim komrka dla opieki (paczki i korespondencja) nad Polakami znajdujcymi si w wizieniach niemieckich, zwaszcza w rejonie Parya. Kierowaa ni pracujca niezmiernie ofiarnie pani Anna Bohomolec. Pniej przez prawie trzy lata sam korzystaem szeroko z tej akcji. We wci jeszcze licznym skupieniu polskim w Paryu powstaa we wasnym zakresie inicjatywa stworzenia akcji samopomocy pod firm Caritasu. Wyrniali si w niej rektor misji katolickiej ksidz Cegieka i dyrektor Banku PKO Szymon Konarski. Niestety do gestapo paryskiego przydzielono specjalnego referenta spraw polskich (o nazwisku, o ile si nie myl, Strobel), ktry zna dobrze nasz jzyk i przy pomocy skaptowanych volksdeutschw usiowa pooy rk na istniejcych jeszcze w Paryu instytucjach polskich (par schronisk, sierociniec, kuchnia popularna itd.) oraz inwigilowa rodowisko polskie. Ofiar jego dziaalnoci padli midzy innymi ksidz Cegieka i Konarski. Ten ostatni wydosta si po paru miesicach szczliwie z wizienia, natomiast ksidz Cegieka trafi do Dachau, skd ze zniszczonym cakowicie zdrowiem (grulica) wrci po wojnie do Parya. Natarczywe interesowanie si Strobela nasz dziaalnoci, a zwaszcza kontaktami z Paryem, zmuszao nas do specjalnej ostronoci i tym cenniejsza dla nas bya wsppraca z Towarzystwem Pomocy dla Imigrantw i z Francuskim Czerwonym Krzyem. W Biurach PCK, a potem TOPF, dziedzina opieki w strefie okupowanej poczona bya w jednym wydziale ze sprawami jenieckimi. Kierowaa nim Anna Gontaut-Biron. Pisaem ju, e dziki doskonaej marce, jak wyrobilimy sobie we Francuskim Czerwonym Krzyu, uzyskalimy w nim zgod na dostarczanie polskim jecom wojennym z kampanii 1940 r. takiej samej pomocy jak jecom francuskim w Oflagach i Stalagach niemieckich. Przez pewien czas istniao par obozw jenieckich, gdzie byo troch Polakw, w Alzacji i Lotaryngii, dokd mogy dociera nasze konwoje z Vichy. Stracilimy ju jednak wtedy Bernarda, ktry podczas kilku pobytw w Paryu przekona si, e mona tam robi znakomite interesy czarnorynkowe, tote sprowadziwszy z Anglii on, podzikowa nam za wspprac i osiad na stae w Paryu, zaopatrzony w zdobyte z Warszawy za drogie pienidze dokumenty stwierdzajce jego rzekomo stuprocentow aryjsko. Dorobi si sporej fortuny i gdy po wojnie wytoczono mu proces o niesuszne wzbogacenie si spekulacjami, powoywa si na zasugi dla polskiego ruchu oporu (robi te jakie transakcje clearingowe dla organizacji Kawakowskiego). Zwracano si w tej sprawie i do mnie, lecz ograniczyem si do suchego podania znanych mi faktw. Z kolejnymi konwojami do Alzacji i Lotaryngii udawaa si osobicie pani Gontaut-Biron. Trafia tam do jecw polskich i do istniejcych jeszcze skupisk starej emigracji zarobkowej, organizujc przy ich pomocy par udanych ucieczek z obozw jenieckich. Po kilku miesicach i te obozy w AlzacjiLotaryngii zlikwidowano, przenoszc je w gb Niemiec.

Od tego czasu mona ju byo tylko wysya paczki jenieckie. Pod szyldem opieki nad jecami polskimi z kampanii francuskiej otrzymywalimy od Francuskiego Czerwonego Krzya duy kontyngent kwartalny paczek, ktre moglimy rozsya we wasnym zakresie. O ile mnie pami nie myli, wynosio to pocztkowo nawet kilkanacie tysicy paczek, a po kolejnych redukcjach (we Francji by gd i brak towarw) - wynosi wci jeszcze dobrych par tysicy. Ale i to byo duo wicej, ni wynosia globalna ilo jecw polskich z armii naszej we Francji. Czciowo wic z paczek tych mogli korzysta i jecy z kampanii wrzeniowej. Zbieralimy na wszystkie strony wiadomoci o takich jecach, aby mc wysya paczki imienne. Sporo adresw przywozia Anna Gontaut-Biron ze swych podry do Genewy, gdzie uzyskiwaa je od Midzynarodowego Czerwonego Krzya, z ktrym utrzymywalimy bliskie kontakty. Zwaywszy, e mielimy jeszcze zawsze wolne kontyngenty paczek, posyalimy je zbiorowo na adres poszczeglnych obozw polskich w Niemczech, w ktrych wiedzielimy, e znajduj si Polacy, dla podziau midzy nimi. Wszystko to przetrwao a do wyzwolenia Francji. Przy okazji zaatwilimy w genewskim Midzynarodowym Czerwonym Krzyu spraw porednictwa w korespondencji z jecami wojennymi i z rodzinami uchodcw w kraju, gdy Niemcy nie zezwalali na bezporedni wymian listw midzy Francj a Generalnym Gubernatorstwem. Poredniczylimy nawet w korespondencji midzy wielu Polakami w Anglii a krajem, gdy nie chcieli oni zdradza swego miejsca pobytu, aby nie szkodzi bliskim. Spraw t zajmowaa si specjalnie gorliwie ona mego sekretarza, pani Genowefa Sonicka. Wszystkie te akcje byy kosztowne nawet przy liczeniu si z kadym groszem. Wyjciowy kapita wyczerpa si szybko i PCK mg przetrwa do czasu rozpoczcia przeze mnie wypacania mu regularnych subsydiw (od 1 stycznia 1941 r.) tylko dlatego, e uzyska niespodziewan pomoc z funduszw amerykaskich. Jeszcze podczas urzdowania w Vichy naszej ambasady zgosi si do niej przedstawiciel amerykaskiego funduszu pomocy wojennej dla Polski, niejaki Stevenson, ktry dysponowa kapitaem okoo 15 milionw frankw w bankach francuskich. Likwidujc sw dziaalno na tamtym terenie objawi gotowo przekazania tych sum na akcj opiekucz naszego PCK, z tym, e zostan one uyte wycznie na doywianie Polakw w schroniskach. Przysporzyo to naszej centralnej rachunkowoci sporo kopotu, gdy trzeba byo przedstawia Stevensonowi specjalne rozliczenia i sprawozdania (Amerykanie s na tym punkcie zawsze bardzo czuli), ale dziki temu przebrnlimy jako przez najtrudniejszy okres. Potem PCK i TOPF nie miay ju wikszych kopotw pieninych, gdy ani razu nie zawiody moje wpaty, a zwikszenie wydatkw uzgadnialimy midzy sob bez trudnoci. Jak ju wspominaem, budet wzrs, przy stosunkowo ustabilizowanych cenach, z trzech do piciu milionw frankw miesicznie, z tym e wziem na siebie wszystkie wydatki, moliwe do zakwestionowania przez kontrolerw francuskich, ktrych dziaalno stawaa si z biegiem czasu coraz bardziej natrtna. Powaniejsze kopoty na tym odcinku zaczy si zwaszcza latem 1942 r. Nowo mianowany urzdnik Ministerstwa Spraw Wewntrznych, ktry mia nadzorowa dziaalno TOPF, by modym gorliwcem, traktujcym sw rol z biurokratyczn pedanteri. Przebierajc si w tog yczliwoci, wypytywa zarzd TOPF, skd pochodz fundusze na pokrywanie tak wielkich wydatkw. Zapytany przez kierownictwo instytucji opiekuczej, co naley mu odpowiada, powiedziaem, i wystarczy suche owiadczenie, e pienidzy dostarczam ja. Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewntrznych nie zadowoli si tym naturalnie, lecz odszuka mnie, aby postawi to samo pytanie. Powiedziaem oglnikowo, e wszystkie sprawy, a wic i t, zaatwiam bezporednio z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Jak ju wspomniaem, Bressy popar mnie w tym wypadku cakowicie i spawi z kwitkiem interweniujcego z kolei u niego gorliwca. Ten jednak nie da za wygran i raz jeszcze

usiowa mnie zmusi do wyjawienia rda pienidzy, nie cofajc si przed grobami. Staem dalej twardo na stanowisku, e bez upowanienia MSZ nie mog zdradzi przed innymi resortami poufnych spraw, o ktrych wie rzd francuski. Nie mogem zajmowa innej postawy, gdy sam fakt ujawnienia otrzymywania pienidzy z Londynu wystarczyby, aby wadze policyjne zaday likwidacji TOPF, a poza tym musiabym si przyzna do nielegalnych transakcji walutowych. Zdawaem sobie spraw, e robi sobie w ten sposb wroga, ktry moe powanie zaszkodzi instytucji opiekuczej. Postanowiem wic zapewni jej stay dopyw pienidzy z zagranicy drog legaln, pod form subsydium przesyanego przez jak wiatow organizacj charytatywn. Wyoyem ca t spraw naszym wadzom w Londynie podkrelajc, e chocia wiem, i obarczy to powanie szczupe fundusze walutowe rzdu, to jednak jest niezbdne dla utrzymania prac TOPF. Prosiem o przekazywanie miesicznie dwch milionw frankw, liczc, e pozostao budetu opiekuczego bdzie moga by pod tak oson pokrywana z dostarczanych przeze mnie dalej funduszw we frankach francuskich. Londyn uzna moje argumenty i zaatwi tym razem spraw bardzo szybko. Ju w padzierniku zostaem powiadomiony, e poczynajc od 1 stycznia 1943 r. TOPF bdzie regularnie otrzymywa przekazy z Lizbony w wysokoci dwch milionw frankw miesicznie w charakterze daru od Rady Polonii Amerykaskiej. Zwaywszy, e ju wwczas miaem w swej kasie powane rezerwy, mogem zabezpieczy egzystencj TOPF na ca pierwsz poow 1943 r., wypacajc mu rnic midzy zapowiedzianymi wpatami a faktycznym budetem. Uchronio to istnienie TOPF po moim aresztowaniu, bowiem kontroler Ministerstwa Spraw Wewntrznych stawa si coraz bardziej natarczywy. Gdy dowiedzia si o staych przekazach z Lizbony, zacz cile sprawdza, czy wydatki nie przekraczaj ich wysokoci. TOPF musia od tego czasu prowadzi podwjn buchalteri, jedn obejmujc wydatki do okazywania wadzom francuskim, a drug realn. Udawao si to do wyzwolenia latem 1944 r. Duym uatwieniem dla nas by yczliwy stosunek Ministerstwa Pracy. Ju na wiosn 1942 r., gdy zarysowaa si groba przymusowego wywoenia osb nie zatrudnionych na roboty do Niemiec, ministerstwo to zaproponowao nam formalne przejcie, dla wikszego bezpieczestwa, pod sw firm wszystkich naszych schronisk, aby swym cudzoziemskim charakterem nie cigay uwagi okupanta. I w tym wypadku bya to tylko zmiana szyldu, bo kierownictwo schronisk pozostao na wszystkich szczeblach w rkach polskich. Tylko w ostatecznoci powoywano do ich administracji Francuzw o wyprbowanej lojalnoci i niezawodnej yczliwoci. Finansowanie schronisk poprzez Ministerstwo Pracy pozwolio na manipulacje buchalteryjne chronice przed kontrol wadz administracyjnych.

Najwiksz polsk organizacj spoeczn we Francji w latach przedwojennych by Zwizek Polakw we Francji, pretendujcy do reprezentowania caoci Polonii francuskiej i cile zwizany z naszymi placwkami dyplomatyczno-konsularnymi. Poza nimi stali tylko komunici, tworzcy z reguy sekcje polskie w ramach klasowych organizacji francuskich. Poprzez osoby Jzefa Szymanowskiego i Piotra Kalinowskiego Zwizek Polakw by reprezentowany we wadzach PCK i w Komitecie Spoecznym. Moja wsppraca ze Zwizkiem ukadaa si jak najlepiej, a moje postulaty znajdoway w nim cakowite zrozumienie. Przed wojn dziaalno Zwizku Polakw obejmowaa przede wszystkim departamenty pnocne i wschodnie, gdzie, jak wiadomo, istniay gwne skupiska emigracji zarobkowej i gdzie dziaay rne stowarzyszenia polskie, w duej mierze przeniesione swego czasu z Niemiec przez wielk fal

Westfalczykw. Na poudnie od Loary wiksze rozproszenie emigrantw polskich, przewanie wieszej daty, przybyych z kraju w rnym czasie i z rnych okolic, utrudniao prac Zwizku Polakw, ktry tereny te traktowa wyranie po macoszemu. Postanowilimy wykorzysta fakt, e wadze Zwizku Polakw znajduj si chwilowo w strefie nieokupowanej, aby zaktywizowa tam jego dziaalno, co miaoby due znaczenie na przyszo. Naturalnie praca wrd tamtejszej Polonii, rozsianej w duej mierze po osiedlach wiejskich (robotnicy rolni lub drobni dzierawcy), nie bya atwa, ale konieczna z punktu widzenia zada utrzymywania w niej przywizania do polskoci i doranego pobudzania ducha patriotyzmu. Zarzd Zwizku Polakw otrzymywa zawsze subsydia rzdowe. Kontynuowaem ich wypacanie w wysokoci umoliwiajcej nie tylko dalsze prowadzenie akcji organizacyjnej we Francji poudniowej, ale i jej moliwie szerokie rozbudowanie przez tworzenie nowych k i docieranie do niezrzeszonych grup polskich. Specjalny nacisk pooylimy na rozbudow sieci szk polskich (kursw jzyka polskiego), co naleao do gwnych zada Zwizku Polakw. W cigu dwch lat ich liczba w strefie nieokupowanej ulega podwojeniu w porwnaniu do stanu sprzed wojny. Poza tym, zwaywszy na wiejski charakter zaj wikszoci tamtejszych Polakw, zwikszylimy znacznie liczb i zakres dziaania polskich instruktorw rolnych. Byo to o tyle wane, e gospodarka rolna na ogromnych obszarach Francji poudniowej bya jeszcze wwczas (a zdaje si jest i dzi) w sposb niewiarygodny zacofana, a rolnicy przybywajcy z Polski uchodzili za nosicieli postpu. Wystarczy powiedzie, e w wikszych majtkach do dzi dnia gruje poownictwo, e uywanie sochy byo tam wwczas na porzdku dziennym, a w Owernii, gdzie mieszkaem, w wioskach przewaay chaty kurne, co wprowadzao w zdumienie mego szofera Sawicza, ktry w swej rodzinnej Miszczynie podobnych domw nie zna. Przed wojn nasz Bank Rolny zainicjowa akcj dopomagania polskiej ludnoci wiejskiej we Francji, aby moga poprawi sw sytuacj przechodzc od stanu robotnika rolnego do poownika, od poownika do drobnego dzierawcy, a od dzierawcy do samodzielnego waciciela gospodarstwa. W tym celu zakupi kilkanacie majtkw ziemskich, gwnie w rejonie Tuluzy, ktre miay by parcelowane midzy emigrantw polskich. Wojna zahamowaa t akcj, ale naleao nie dopuci do zmarnowania osignitych ju rezultatw i utrzyma wszystko w stanie umoliwiajcym po wojnie dalsze kontynuowanie podjtych wysikw. Opiek nad tym sprawowa Woydat, ktry posiada odpowiednie penomocnictwa jako przedwojenny sekretarz generalny Banku Rolnego. Uatwiaem mu to zadanie przede wszystkim przez czciowe przynajmniej odblokowanie sum, ktre te gospodarstwa posiaday na rachunkach Banku PKO. Bank ten by jedyn polsk instytucj finansow we Francji, ktrej zadanie polegao na drenowaniu oszczdnoci naszej emigracji zarobkowej dla obracania nimi na dobro polskiego stanu posiadania. Najwaniejsze byo zachowanie zaufania Polonii francuskiej do wasnej kasy oszczdnociowej, tote w okresach dewaluacji zotego rzd przyznawa PKO we Francji specjalne subsydia dla zabezpieczenia wacicieli kont od zwizanych z tym strat. Dlatego te gdy po wrzeniu 1939 r. paryska PKO zostaa odcita od swej centrali w Warszawie, Ministerstwo Skarbu umoliwio jej pene, na yczenie, wypacanie wkadw oszczdnociowych. Po klsce Francji sytuacja Banku skomplikowaa si jeszcze bardziej. Cz jego personelu z dyrektorem Pawlikiewiczem zostaa wraz z archiwami ewakuowana do Tuluzy, podczas gdy reszta, z dyrektorem Szymonem Konarskim na czele, pozostaa w Paryu. Wszelka wsppraca z bankami paryskimi, z ktrymi PKO utrzymywao kontakt, chwilowo ustaa. Gdy sytuacja nieco si uspokoia, kady z dyrektorw chcia koniecznie uruchomi bank w miejscu, gdzie przebywa, uwaajc siebie za jedynie upowanionego. Zapocztkowao to midzy nimi homeryczne, ale bardzo szkodliwe boje

kompetencyjno-prestiowe, ktre szczegowo i tendencyjnie opisa w swych wydanych w Paryu wspomnieniach wojennych dyrektor Konarski. wiadomie jednak przemilcza fakt, e obie strony odwoay si do mnie. Stanem na stanowisku, e jedynie istotn rzecz jest, aby emigranci polscy wiedzieli, e ich bank nadal istnieje i e w razie potrzeby mog z niego wycofa cz swych wkadw. Z tego wzgldu byo nawet wskazane, aby dziaa zarwno prowizoryczny oddzia w Tuluzie dla strefy tzw. wolnej, jak i dawna agenda w Paryu dla strefy okupowanej. W obliczu dwch zacietrzewionych pieniaczy nie chciaem wypowiada si, ktry z nich ma racj pod wzgldem formalno-prawnym, natomiast pragnem umoliwi obu oddziaom podjcie pracy. Doprowadziem do tego, e cz personelu i archiww, bez ktrych Konarski nie mg wznowi dziaalnoci, wrcia do Parya. Przesaem mu te troch pienidzy, aby mg przetrwa pierwszy okres, zanim nie zdoa zmobilizowa rodkw pieninych we wasnym zakresie. Pod tym wzgldem w znacznie gorszej sytuacji by oddzia Pawlikiewicza w Tuluzie, przyznaem mu wic miesiczny zasiek, umoliwiajcy przynajmniej minimaln skal dziaania. W wypadkach nadzwyczajnych, gdy udowadniano mi konieczno bd celowo jakiej wikszej wypaty, nie cofaem si przed jednorazowym subsydium. Musz powiedzie, e og wacicieli wkadw oszczdnociowych wykaza wielk dyscyplin i zrozumienie sytuacji, tak e nigdy za czasw mego urzdowania nie wystpi run na wycofywanie pienidzy. Ale PKO przysporzyo mi jeszcze jednego kopotu. Dyrektor naczelny Banku PKO Modrycki znalaz si rwnie na emigracji we Francji i zosta zawieszony w swych funkcjach przez Ministerstwo Skarbu. Posunicie to byo pod wzgldem prawnym dyskusyjne, a spr o pobory midzy Modryckim a kierownikami oddziau PKO we Francji, nie zaatwiony do klski Francji, przeszed w stanie zaostrzonym na teren strefy nieokupowanej, gdzie Modrycki przebywa w Grenoble, a Pawlikiewicz w Tuluzie. Na prob tego ostatniego, ktry, gdyby nawet uzna suszno pretensji Modryckiego, nie mia funduszw na ich pokrycie, wystpiem w charakterze rozjemcy. Sprawa bya na tyle zabagniona, e musiaem dooy ogromnych wysikw dla doprowadzenia do kompromisu w postaci ulokowania caej rodziny Modryckiego w schronisku Grand Htel w Grenoble wraz z wypacaniem mu z mych funduszy maej renty miesicznej.197 Wrd wikszych instytucji polskich we Francji, z ktrych pracami miaem stale do czynienia, wymieni jeszcze naley polsk YMCA. Po wrzeniu 1939 r. jeden z jej krajowych kierownikw, Zdzisaw Woydat, przyjecha do Tuluzy i nawizawszy kontakt z central amerykask, uzyska od niej pewne jednorazowe subsydium dla rozwinicia dziaalnoci. Zgodnie ze statutem i zakorzenion tradycj objo to prowadzenie ognisk kulturalno-owiatowych i rozrywkowo-sportowych w rodowiskach modzieowych i przy rnych jednostkach wojskowych. Po klsce Francji dopyw pienidzy ze Stanw Zjednoczonych usta zupenie, ale Woydat i paru jego najbliszych wsppracownikw (wspomniany konsul Samborski, waciciel sklepu Wedla w Paryu Kuakowski, pocztkowo Czesaw Bobrowski i inni) postanowili kontynuowa prac widzc dla YMCA szerokie pole dziaania w obozach zdemobilizowanych onierzy, w batalionach pracy, o ktrych bdzie mowa w nastpnym rozdziale, oraz wrd modziey studiujcej. Przy maej pomocy finansowej z mojej strony wykazali si oni pikn robot. Specjaln zasug YMCA byo uruchomienie rnych kursw rzemielniczych dla pracujcej modziey. Pisaem ju o pracach kulturalnych PCK-TOPF, o powielaniu rnych skryptw, podrcznikw i materiaw owiatowych, prowadzeniu czytelni i bibliotek, do ktrych midzy innymi sprowadzaem
197

Wielu zacietrzewionych emigrantw politycznych na Zachodzie, w tym i Szymon Konarski, woli w ogle nawet nie wspomina osb, ktrych grzechem w ich oczach jest tylko powrt po wojnie do kraju. Co gorzej, czasami wrcz przeinaczaj prawd, aby tylko nie przyzna im jakichkolwiek zasug czy osigni.

z Anglii ukazujce si tam polskie wydawnictwa ksikowe i czasopisma, cieszce si wielkim powodzeniem, bo gd sowa polskiego by ogromny. Dysponowalimy te pewnym zestawem starych filmw polskich, ktre wywietlalimy w schroniskach. Gdy znany wydawca florencki, Samuel Tyszkiewicz, znalaz si po zdemobilizowaniu w Nicei i chcia tam uruchomi sw oficyn drukw artystycznych, umoliwiem mu nabycie brakujcych czcionek i trudno wwczas osigalnego specjalnego papieru. Rezultatem tego byo kilkanacie piknych tomikw z utworami gwnie poetw polskich przebywajcych wwczas we Francji (Wierzyski, Paczkowski i inni). Poza tym troszczyem si o dalsze utrzymywanie lektoratw polskich przy uniwersytetach francuskich w strefie nieokupowanej, aby przynajmniej podtrzymywa zainteresowanie miejscowego spoeczestwa problematyk polsk. Z tych samych pobudek popieralimy rne dawne inicjatywy, o ile zaistniaa potrzeba. Tak na przykad przygotowanie do druku paru gotowych ju prac uczonych francuskich o Komisji Edukacyjnej, Kociuszce itd. utkno z powodu drobnych trudnoci finansowych, wic postaralimy si o ich usunicie. Pomagalimy rwnie pani Rose Bailly, znanej dziaaczce na niwie kulturalnego zblienia polsko-francuskiego, w kontynuowaniu jej owocnej pracy. Nieraz spotykalimy si z koniecznoci ratowania czy zabezpieczania polskiego mienia artystycznego. Przykadowo wymieni uchronienie od licytacji z powodu nieopacenia skadowego paru wagonw cennych zbiorw rodziny Kocielskich czy zabezpieczenie spucizny malarskiej zmarej wanie w owym czasie w Paryu wielkiej malarki, Olgi Boznaskiej. W jednym z zamkw nad Loar przechowywane byo pod opiek Francuzw wartociowe wyposaenie naszej ambasady w Paryu. Nadzorowalimy jego konserwacj, usiujc ukry przed okiem okupanta. Dzi jest ono znw na miejscu w Paacu agaskim (Htel de Sagan) przy ulicy Saint-Dominique. Mniej udane byo uruchomienie w Grenoble specjalnego schroniska dla intelektualistw w miejscowym Grand-Htel. W zasadzie susznym pomysem byo zgrupowanie ludzi o wyszym poziomie zainteresowa i wyksztacenia, ale nadzieje nasze, e stanie si to centrum prac naukowych zawiody. Jedynie znany filozof, ks. Jakubisiak198, wraz z gronem uczniw (m. in. obecnym dyrektorem Biblioteki Polskiej w Londynie Iren Gazowsk i dzisiejszym kierownikiem Biblioteki Polskiej w Paryu, historykiem dr Czesawem Chowacem) oraz wspomniany ju dr Witold Kozowski prowadzili powaniejsze studia. Reszta trawia czas na jaowych dyskusjach i polemikach politycznych. Jedynym bardziej wartociowym dorobkiem kolektywu Grand-Htel byo wydanie 1 listopada 1941 r. pod redakcj historyka Wadysawa Pobg-Malinowskiego199 Ksigi Zbiorowej, powiconej polskiemu wysikowi zbrojnemu w drugiej wojnie wiatowej. We Francji wychodzio wwczas tylko jedno polskie pismo, gazeta codzienna Wiarus Polski, zaoona przed kilkudziesiciu laty w Westfalii przez dziaacza polonijnego Jana Brejskiego200. W latach midzywojennych ukazywaa si ona w Lille, a w maju 1940 r. zostaa ewakuowana do Lyonu. Redaktor i wydawca Wiarusa Nawrocki (zi Brejskiego) by pokcony z prawie wszystkimi organizacjami starej emigracji, co utrudniao wspprac z nim. Moje prby poprawy stosunkw nie daway rezultatu. Wiarus Polski by pismem cakowicie bezbarwnym i jaowym, co byo o tyle zrozumiae, e inaczej nie utrzymaby si wobec surowej cenzury francuskiej, a Nawrocki traktowa je

198

Ks. prof. Augustyn Jakubisiak (1884-1945), filozof, kapelan armii Hallera 1918-1919, zamieszkujcy stale w Paryu. Ogosi szereg prac w jzyku polskim i francuskim. 199 Wadysaw Pobg-Malinowski (1894-1962), historyk, pocztkowo oficer zawodowy i pracownik Wojskowego Biura Historycznego, po czym kierownik referatu archiwalno-bibliotecznego MSZ 1932-1939. 200 Jan Brejski (1863-1934), polityk i dziaacz spoeczny z Narodowego Stronnictwa Robotniczego, pose do Reichstagu 1903-1918, pierwszy wojewoda pomorski 1920-1924, wydawca Wiarusa Polskiego w Bochum, potem w Lille 1891-1934.

jako przedsibiorstwo komercyjne201. Mimo to doceniaem warto drukowanego sowa polskiego, zwaszcza dla szerokich rzesz starej emigracji, tote aprobowaem porednie popieranie Wiarusa przez PCK-TOPF w postaci ryczatowego prenumerowania wikszej iloci egzemplarzy dla naszych schronisk, a gdy doszy do mnie suchy o rzekomym zagroeniu pisma ze strony wadz francuskich, stawaem w jego obronie w rozmowach z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, kadc nacisk na jego polityczn nieszkodliwo i niepodane rozgoryczenie wrd Polonii francuskiej, wywoane jego zamkniciem.

Na zakoczenie wspomn jeszcze o duszpasterstwie. Ju przed wojn istniaa w Paryu Polska Misja Katolicka (rektorem by ksidz Cegieka), ktrej zadaniem byo kierowanie pracami ksiy polskich, dziaajcych wrd naszej emigracji we Francji. Po zajciu pnocnej Francji przez Niemcw na czele duszpasterstwa polskiego we Francji poudniowej stan dziekan z Lyonu, kanonik Robakowski, ongi zasuony dziaacz plebiscytowy na Warmii. To byo gwn przyczyn jego pniejszego wysania przez gestapo do Buchenwaldu, gdzie rozpoznany jako ksidz (duchowiestwo katolickie byo tam podwjnie przeladowane) nie doy wyzwolenia. Utrzymywaem z nim cisy kontakt i przekonaem o celowoci wykorzystania wielu modych ksiy z kraju, ktrzy znaleli si na poudniu Francji, do prac duszpasterskich nie tylko w schroniskach i w polskich batalionach pracy, ale rwnie w skupiskach starej emigracji zarobkowej, do ktrych dawniej ksia polscy docierali tylko bardzo rzadko. Zdawalimy sobie spraw, e kady taki dodatkowy ksidz w terenie to zwikszenie krgu oddziaywania polskoci oraz moliwo uruchomienia nowego punktu nauczania dzieci religii w jzyku polskim. Zwierzchni nadzr nad duszpasterstwem polskim we Francji sprawowa przebywajcy wwczas w Lourdes ksidz prymas kardyna August Hlond. W pierwszych dniach wojny rzd polski powierzy mu misj udania si do Rzymu dla przeciwdziaania w Watykanie wpywom niemieckim i obrony na tamtejszym terenie interesw polskich, ku czemu by on jak najbardziej powoany, gdy wieo przyczyni si walnie do szybkiej elekcji Piusa XII, ktry mu okazywa duo sympatii i szacunku. Wyrazem tego bya propozycja objcia przez niego funkcji kardynaa kurialnego w Rzymie, o co zreszt Polska przez dugi czas bezskutecznie walczya. Kardyna Hlond odmwi jednak tego zaszczytu, gdy wrd biskupw polskich nie widzia w tym czasie adnego dostatecznie politycznie wyrobionego dla przejcia od niego roli naturalnego rzecznika duchowiestwa polskiego wobec rzdu. To wanie z powodu tej misji kardyna Hlond wyjecha z Poznania ju w pierwszych dniach wojny i wraz z nuncjuszem papieskim202 przekroczy granic rumusk jeszcze przed 17 wrzenia 1939 r. Tymczasem fakt opuszczenia Polski w tym wanie momencie spowodowa wiele rozgoryczenia w stosunku do niego wrd spoeczestwa polskiego w kraju, ktre nie orientowao si w prawdziwych powodach tego wyjazdu i odczuwao bolenie opuszczenie go w nieszczciu przez zwierzchnika Kocioa w Polsce.

201

Gdy napisaem o tym w Kierunkach, Nawrocki poczu si uraony i w obszernym licie do redakcji cytowa szereg gosw podkrelajcych zasugi podczas wojny Wiarusa Polskiego dla polskoci we Francji. Nie rozumiem, dlaczego stwierdzenie, e pismo byo traktowane jako przedsibiorstwo dochodowe, moe w czymkolwiek dyskredytowa jego waciciela i wyklucza odgrywanie przeze poytecznej roli, co wyranie przyznaj. 202 Nuncjuszem papieskim w Warszawie by w latach 1936-1939 arcybiskup Filippo Cortesi, ktry formalnie zachowa to stanowisko do mierci w Rzymie w latach pidziesitych.

W przededniu przystpienia Woch do wojny po stronie III Rzeszy (czerwiec 1940 r.) Watykan usilnie nalega, aby kardyna Hlond opuci Rzym i przenis si do ktrego z krajw, w ktrych nie mogaby go dosign rka hitlerowska. Zgodnie z yczeniem rzdu polskiego, ktry chcia mie prymasa Rzeczypospolitej przy sobie, uda si on do Francji akurat w momencie jej klski i skorzysta z gocinnoci biskupa w Lourdes. Jak ju pisaem, wkrtce potem minister Kot usilnie, ale bezskutecznie nalega na kardynaa, aby wyjecha do Anglii w lad za rzdem, dostarczajc mu ku temu wszystkie niezbdne rodki. I pniej rzd nasz poleca mi wielokrotnie, abym stara si wpyn na prymasa i uzyska jego zgod na wyjazd do Anglii lub ostatecznie do Kanady. W tym celu, oraz dla uatwienia sprawy wobec wadz francuskich, nasze czynniki londyskie wyrobiy mu specjalne zaproszenie od kardynaa z Kanady, ktrym tradycyjnie jest zawsze Francuz kanadyjski. Kardyna Hlond mwi mi zupenie otwarcie, e rozumie stanowisko naszego rzdu, ale z Francji wyjecha nie chce. Nie ukrywa wobec mnie, darzc mnie zaufaniem i proszc, abym nie komunikowa tego do Londynu, i wie, co si na temat jego wyjazdu mwi w kraju, a nie chce, aby jeszcze raz mwiono, e znw ucieka przed Niemcami zamiast pozosta wrd rodakw. Gdy tumaczyem, e grozi mu moe niebezpieczestwo ze strony wadz okupacyjnych, odpowiada, i ma zapewnienie ssiedniego biskupa hiszpaskiego, e w razie koniecznoci moe nawet bez wizy przekroczy blisk granic, do ktrej dojechaby znajdujcym si w jego dyspozycji samochodem (z ktrego zreszt nie korzysta). Staraem si uatwia kardynaowi Hlondowi materialne warunki jego pobytu w Lourdes, gdy chocia traktowany by jako go przez miejscowego biskupa francuskiego, to jednak wraz ze swymi dwoma kapelanami nie mia poza tym adnych rodkw pieninych. Niejednokrotnie poredniczyem w jego korespondencji zewntrznej i prosiem Wacawa Kociakowskiego, aby by do jego dyspozycji i w razie potrzeby informowa mnie zaraz o wszystkich jego yczeniach. Musz zaznaczy, e wadze francuskie zawsze okazyway kardynaowi daleko idc kurtuazj. Jeszcze raz namawiaem kardynaa Hlonda na udanie si za granic podczas mego ostatniego widzenia si z nim w jesieni 1942 r., gdy niebezpieczestwo okupacji caej Francji byo ju zupenie widoczne. Popatrzy mi w oczy i jako jedyn odpowied powiedzia: A pan przecie nie wyjeda. Nie nalegaem wicej. Jak wiadomo, gdy wadze okupacyjne nakazay wysiedlenie wszystkich cudzoziemcw z pasa przygranicznego, kardyna Hlond zosta przesiedlony do Sabaudii, skd wkrtce hitlerowcy wywieli go i internowali w jednym z klasztorw nadreskich, gdzie przebywa a do klski Niemiec. W cigu dwu i p lat mej wczesnej pracy we Francji utrzymywaem z kardynaem Hlondem stay kontakt i odwiedzaem go w Lourdes przy okazji kadego mego pobytu w okrgu tuluzaskim. Informowaem go o sytuacji oglnej i o stanie naszych spraw we Francji. Dugie i szczere rozmowy z nim pozostawiy mi gbokie wraenie. By to nie tylko witobliwy kapan, ale rwnie czowiek o bardzo szerokim umyle i szczery patriota. Nie ulega wtpliwoci, e wrogo w stosunku do siebie, ktr wyczuwa w okupowanym przez Niemcw kraju, bolaa go gboko i pozostawia lad w postaci wytworzonego kompleksu. Jestem przekonany, e zaciyo to nastpnie na jego postawie, gdy wrci do kraju w 1945 r., w formie unikania ponownej utraty popularnoci, podczas gdy przed wojn stawia czoo naciskom ze strony konserwatywnej czci duchowiestwa.

Aby skoczy ze sprawami kocielnymi, wspomn jeszcze, e w Vichy pozostawaem w staych stosunkach z radc nuncjatury papieskiej monsignorem Pacini203, ktry poprzednio przebywa w tym samym charakterze w Warszawie, a potem by charg daffaires przy rzdzie polskim w Angers. Interesowa si on zawsze ywo sprawami polskimi i wywiadczy mi parokrotnie cenne usugi.

IX Za fasad legalnoci
Po omwieniu naszych dziaalnoci dyplomatycznych, konsularnych i opiekuczych pozostaje dziedzina prac tajnych, ktre s najblisze cisemu pojciu ruchu oporu. Waciwie ruchem oporu okreli mona ca nasz dziaalno, poniewa nastawiona bya na antyniemiecki patriotyzm, na trwanie w imi woli zwycistwa, na przygotowywanie si do nowych wysikw i ofiar. Ale nie zabrako Polonii francuskiej chci do bardziej bezporedniego udziau w walce z wrogiem poprzez przygotowywanie bezporedniego wystpienia zbrojnego. Na czoo wysuwa si tu problem kilkunastu tysicy onierzy polskich, ktrzy nawet przy formalnej demobilizacji francuskiej tworzyli potencjaln kadr wojska polskiego do uycia natychmiast poza Francj lub gdy nadejdzie odpowiednia chwila na miejscu. Odrbne zagadnienie stanowili onierze ze starej emigracji, ktrzy powrcili do swych domw i zaj, bdc formalnie zdemobilizowani lub nie. Na wielu z nich mona byo liczy, e wezwani znw do szeregw stawi si na rozkaz, ale chwilowo na skutek rozproszenia w obu strefach nie mona byo obj ich bardziej regularn prac wojskow. Omawiajc sprawy wojskowych polskich we Francji, ich zdemobilizowanie i zgrupowanie w dwch wspomnianych obozach, podkreliem, e gospodarze nasi wykazali maksimum dobrej woli w traktowaniu naszych kombatantw jako swych penoprawnych towarzyszy broni. Sytuacja prawna wygldaa w ten sposb, e w uwagach zgoszonych przez delegacj francusk podczas rokowa o zawieszenie broni w Compigne figurowaa nastpujca kontrpropozycja: Sytuacja obcych wojsk sucych w armii francuskiej lub przy jej boku i sytuacja uchodcw z krajw obcych, szukajcych schronienia we Francji, bdzie przedmiotem ukadu pniejszego, opartego na zasadach honorowych i humanitarnych. Odpowied niemiecka brzmiaa: Rzd niemiecki, nie wysuwajc sam tej sprawy, uwaa, e moe ona by uregulowana przez traktat pokoju. Sytuacja tymczasowa przeduy si w zasadzie a do traktatu pokoju. Pod tym wzgldem armia niemiecka nie formuuje adnego dania na ten temat204. Tej wymiany zda nie znalimy, ale w praktyce z niej korzystalimy. Stanowisko w sprawie wojska polskiego we Francji naszego rzdu w Londynie, a cilej mwic gen. Sikorskiego, podaj na podstawie istniejcej ju literatury historycznej przedmiotu. W gr wchodzi przede wszystkim Wojskowy i konspiracyjny wysiek polski we Francji 1939-1945205, broszura napisana na podstawie przeprowadzonych ankiet przez Wadysawa Pobg-Malinowskiego, ktry jednak wycofa swe nazwisko, gdy jego szefowie (Polska Misja Wojskowa w Paryu podlega rzdowi

203

Alfredo Pacini, ur. 1888, dyplomata papieski, Do 1939 audytor (radca) nuncjatury w Warszawie, po czym charg d'affaires Watykanu przy rzdzie polskim w Angers 1939-1940, a w latach 1940-1944 audytor nuncjatury w Vichy. Po wojnie nuncjusz apostolski w Urugwaju. 204 Weygand Mmoires, t. III, s. 260. Naley na marginesie zaznaczy, e hitlerowcy zapewnili sobie w umowie z Compigne wydanie na danie przez wadze ptainowskie niemieckich emigrantw politycznych, ktrzy szukali schronienia we Francji. 205 Wojskowy i konspiracyjny wysiek Polakw we Francji w 1939-1945, Pary 1946. Wydawnictwo wydziau kulturalno-owiatowego polskiej wojskowej misji likwidacyjnej we Francji.

londyskiemu) wprowadzili zmiany redakcyjne typu apologetycznego. Poza tym posuyem si rozpraw Andrzeja Pibera Misja Strakacza w rzdzie Vichy206. Wykorzysta on papiery po Paderewskim i angielski pamitnik ony jego sekretarza, Strakaczowej, ale jest to materia tylko pomocniczy, tote autor, bez znajomoci ta sprawy i podstawowych faktw, popenia wiele bdw i niecisoci, wycigajc na takiej podstawie faszywe wnioski.207 Instrukcje gen. Sikorskiego z lipca 1940 r. dla wracajcego do Francji w charakterze attach wojskowego przy naszej ambasadzie w Vichy gen. Juliusza Kleeberga wyznaczay go dowdc wojsk polskich we Francji, z poleceniem przeprowadzenia ewakuacji i organizowania ycia wojskowego w oczekiwaniu ewakuacji bd dziaa na terenie Francji oraz opieki nad wojskowymi polskimi i ich rodzinami. Sylwin Strakacz, ktry z polecenia Sikorskiego jedzi do Vichy w sprawie onierzy polskich we Francji, zoy tam w kocu lipca 1940 r., w porozumieniu z ju dziaajc ambasad, aidemmoire, ktre przyjmowao zasad demobilizacji, ale wysuwao jednoczenie nierealny postulat penego prawa zdemobilizowanych wyjazdu do krajw obcych lub te do kolonii francuskich. Oprcz tego strona polska domagaa si zabezpieczenia zdemobilizowanym czynnego ycia w spoeczestwie francuskim (activit sociale), umoliwiajcego uczciw egzystencj, co w praktyce oznaczao uzyskanie karty pracy oraz zorganizowanie dla chwilowo nie wyjedajcych i nie zarabiajcych na wasn rk specjalnych kompanii pracy (compagnies des travailleurs) z kadr polskich oficerw, do uycia w pracach rolnych, z tym e zostan one dla bezpieczestwa wywiezione do Afryki Pnocnej. Francuzi odrzucili wszystkie punkty aide-mmoire, ktre mogyby im cign interwencje i protesty niemieckich wadz okupacyjnych, a mianowicie prawo wyjazdu zdemobilizowanych onierzy, polskofrancuski charakter komisji demobilizacyjnych, zewntrzne pozory polskiej organizacji wojskowej w kompaniach pracy, ich przeniesienie do Afryki Pnocnej itd. Sami natomiast nosili si z zamiarem tworzenia kompanii pracy, a przy demobilizacji stosowali cakowite rwnouprawnienie. Wojskowi polscy potraktowani zostali tak jak Francuzi. onierze mogli si demobilizowa w dowolnie obranym punkcie i otrzymali prcz zalegego odu premi demobilizacyjn w wysokoci tysica frankw. Oficerom aspirantom (podchorym) i zawodowym podoficerom wypacono wstecz ga z dodatkiem frontowym za maj i czerwiec oraz premi demobilizacyjn w wysokoci trzymiesicznych poborw. Wszystkim oficerom i aspirantom przyznano miesiczne allokacje w wysokoci 900-1200 frankw, w zalenoci od stopnia. Byo to bardzo mao, ale w zasadzie umoliwiao przeycie w oparciu o obowizujcy system kartkowy. Oficerowie otrzymali poza tym odszkodowanie pienine za zagubione w wyniku dziaa wojennych rzeczy osobiste. Inwalidom wypacono prowizoryczne zaliczki. ony oficerw przebywajcych w niemieckich obozach jenieckich lub internowanych w Szwajcarii (nasza II Dywizja Strzelecka) otrzymyway poow dawnych poborw swych maonkw.

206

Najnowsze dzieje Polski. Materiay i studia z dziejw II wojny wiatowej, t. VII, Warszawa 1963, s. 5 -19. Cytowane przez Pibera z pamitnika Amelii Strakaczowej Paderewski As I Knew Him, New Brunswick 1949. 207 Ju po napisaniu tego rozdziau ukaza si tom IX wydawnictwa Najnowsze dzieje Polski. Materiay i Studia z okresu II Wojny wiatowej, Warszawa 1965, w ktrym Witold Biegaski ogosi Sprawozdanie z dziaalnoci Dowdztwa Wojsk Polskich we Francji w okresie 1940-1943, sporzdzone 4 stycznia 1944 r. przez gen. Juliusza Kleeberga. Z zadowoleniem stwierdziem na podstawie tego sporzdzonego na wieo raportu, e nie potrzebowaem w niczym zmienia swego tekstu. Stwierdziem natomiast par racych bdw u Kleeberga. Pisze on, e 13 lutego 1941 r. byem wraz z Kawakowskim w obozie Garrigues, gdzie patronowaem akcji wzywania wojskowych do niewyjedania do Anglii. Nigdy w tym obozie nie byem i w ogle celowo nie odwiedzaem skupisk wojskowych. Kleeberg pad ofiar jakiej plotki, wyrosej na gruncie mego krytycznego stanowiska do le prowadzonej ewakuacji, w ktrej - idc po linii najmniejszego oporu - sigano do uczniw szkoy polskiej w Villard de Lans. Poza tym Kleeberg niecile przedstawi sprawy finansowe, gdy nie chce przyzna si do tego, e subwencjonowaem jego akcje wojskowe z wasnej inicjatywy.

Po jakim czasie stworzono dla spnionych lub napywajcych z niemieckiej niewoli specjalny polski orodek demobilizacyjny w Auch. Dziaaa te w Mirand komisja likwidacyjna wojska polskiego (Organe de Liquidation de l Arme Polonaise en France), ktra przygotowywaa przysze rozrachunki z rzdem polskim, a jednoczenie wystpowaa jako ostatnia instancja we wszystkich sprawach dotyczcych demobilizacji, weryfikacji, ewidencji, dyscypliny sdowo-karnej oraz wypat pieninych. Ona te wyznaczaa nominalnie miejsca pobytu dla zdemobilizowanych i przydzielonych do kompanii pracy. Wszystko to razem pozwolio stronie francuskiej na zoenie za porednictwem swej delegacji przy Niemieckiej Komisji Kontroli Rozbrojenia w Wiesbadenie owiadczenia z 21 sierpnia 1940 r., e los resztek armii polskiej zosta uregulowany, bo oficerowie mieszkaj pod nadzorem (rsidence surveille), onierze za znaleli si w oddziaach pracy (groupement de travail), o ile przed wojn nie mieli prawa mieszkania i zarobkowania we Francji. W praktyce ta rsidence surveille bya grona tylko na papierze, bo komisja likwidacyjna w Mirande ograniczaa si do odnotowywania podawanych miejsc zamieszkania poszczeglnych oficerw i aspirantw (przewanie w ktrym z naszych schronisk) oraz ewentualnych zmian adresw, co byo jej zreszt potrzebne dla regularnego przesyania miesicznych allokacji. Kompanie pracy byy, jak widzielimy, postulowane rwnie przez stron polsk. Sprawa oceny celowoci i korzyci tych kompanii pracy, skadajcych si z naszych zdemobilizowanych onierzy, nie jest bynajmniej prosta. Wobec tego, e zgodnie z dyspozycjami, ktre otrzyma gen. Kleeberg od Naczelnego Wodza, traktowalimy tych onierzy jako tylko formalnie zdemobilizowanych, a bdcych faktycznie nadal w subie czynnej i przebywajcych w obszarze wyczekiwania, zgrupowanie ich razem w zwartych oddziaach dawao mono atwiejszego utrzymywania w rkach przez dowdztwo polskie, pod warunkiem, rzecz prosta, e bdzie ono w tych kompaniach pracy reprezentowane. W tej sytuacji musiao ono nie tylko dy do obecnoci we wspomnianych okrgach wyczekiwania, ale rwnie stwarza warunki dla rozwijania w nich potrzebnej dziaalnoci. Takie rozwizanie miao jednak i ujemne strony. Francuzi szli nam bardzo na rk, ale w trosce o pozory nie chcieli tworzy oddziaw nominalnie polskich, lecz tylko kompanie robotnikw cudzoziemskich. W szczytowym momencie ponad pi tysicy onierzy polskich, wchodzcych w skad okoo dwudziestu kompanii pracy, tworzyo w nich tylko wiksze lub mniejsze grupy208. Jedynie par z nich w Sabaudii (obz Servires) tworzyo jednostki czysto polskie. Oficjalnie obowizywaa cisa dyscyplina pracy, ktrej stopie przestrzegania zalea od miejscowego dowdcy francuskiego. Na og moglimy liczy na to, e Francuzi bd tolerowa znikanie z ewidencji nawet caych grup polskich przeznaczonych do ewakuacji, jeeli na ich miejsce podstawimy innych, tak eby liczba oglna si zgadzaa. Ale i bez tego yczliwi dowdcy ograniczali si do skadania swym wadzom opnionych meldunkw o zmniejszeniu stanu ilociowego209. Warunki pracy i bytu byy przewanie bardzo cikie. Kompanie zatrudniano gwnie przy robotach lenych, najczciej wysoko w grach, w trudnych warunkach klimatycznych, bez dostatecznie ciepego ubrania i mieszkania. Specjalnie uciliwa bya praca w grnictwie i przy budowie zapr wodnych, najlejsza - na roli, ale to byy tylko rzadkie wypadki. Zarobki byy bardzo niskie. Po

208

Do kompanii tych Francuzi wczali nie tylko zdemobilizowanych onierzy obcokrajowych (prawie wycznie Polakw), lecz rwnie robotnikw cudzoziemskich, ktrzy w warunkach wojennych znaleli si bez pracy. 209 Istniaa w Guiurs (Pireneje) specjalna kompania karna, do ktrej wysyano za cikie przewinienia dyscyplinarne i za samowolne opuszczanie obozw pracy. Niestety byo w niej duo Polakw, albo z powodu gorliwoci niektrych dowdcw francuskich, albo apanych przy prbach nielegalnego wydostania si z Francji.

potrceniach na koszty mizernego utrzymania i polowego zakwaterowania robotnicy otrzymywali na rk przecitnie okoo 25 frankw dziennie. Otwierao si wic szerokie pole do dziaalnoci naszych instytucji opiekuczych. W aparacie centralnym PCK-TOPF istnia specjalny wydzia wojskowy pod kierownictwem mjr uckiego210, ktry pozostawa w cisym kontakcie z gen. Kleebergiem. Komrka ta dostarczaa polskim grupom w kompaniach pracy poywienie i odzie, a wraz z YMCA prowadzia dla nich akcje kulturalnoowiatowe. Bez tych wiadcze los naszych onierzy w kompaniach pracy byby nieporwnanie gorszy. Zwierzchnictwa nad tymi skupieniami sprawowa z ramienia rzdu polskiego gen. Juliusz Kleeberg, ktry po zlikwidowaniu ambasady pozosta we Francji, aby kontynuowa wypenianie powierzonej mu przez gen. Sikorskiego misji dowodzenia pozostaym we Francji wojskiem polskim. Poza organizowaniem nielegalnej ewakuacji, o czym bdzie jeszcze mowa. Kleeberg okrela swe zadanie jako 1) walk o prawa onierzy polskich, 2) stworzenie form organizacyjnych, ktre by najbardziej odpowiaday stojcym przed nami celom, oraz 3) obron wojskowych polskich przed dostaniem si w rce niemieckie. Kleeberg by w gruncie rzeczy niezbyt inteligentny, maostkowy, zawistny i przywizujcy wag do zewntrznej strony wadzy, chocia rekompensowa to charakterem bezsprzecznie uczciwym i przyzwoitym. O gow przerasta go jego zastpca i od 1943 r. nastpca, pk Jaklicz, ale zgodnie z normalnymi zwyczajami w wojsku nie mia nic do powiedzenia, dopki pen odpowiedzialno ponosi jego szef. Kleeberg chcia od razu uzyska wszystko i prdko. W tym celu stara si przede wszystkim o przyjcie przez marszaka Ptaina. Uatwiem mu to dziki swym stosunkom, ale sam nie poszedem, bo nie chciaem, aby spotkanie miao charakter polityczny, wicy w czymkolwiek nasz rzd w Londynie, podczas gdy najwaciwsza bya rozmowa midzy onierzami. Nie daa ona nic konkretnego. Tak samo jak przy poprzedniej rozmowie ze Strakaczem, Ptain skwitowa proby polskie paru grzecznociowymi frazesami o swej sympatii i yczliwoci dla Polski oraz o chci zabezpieczenia losu Polakw, oczywicie w granicach istniejcych moliwoci. Natychmiast potem przeszed zgodnie ze swym zwyczajem do monologu usprawiedliwiajcego jego lini polityczn. Obejmowao to gbokie pragnienie, aby Niemcw diabli wzili, ale przy koniecznoci liczenia si z rzeczywistoci, ktra wyglda fatalnie, bo on, Ptain, nie wierzy, aby Wielka Brytania moga zama ogromn potg hitlerowsk. Rozmowa Kleeberga ze starym szefem pastwa potwierdzia jedynie to, co i tak byo wiadome, a punkt cikoci dalszej walki o mono ingerowania w ycie wewntrzne kompanii pracy oraz oddziaywania moralnego i materialnego na skupienia onierskie przenis si na nisze ogniwa wadz francuskich zajmujce si tymi kompaniami. Nasze starania doprowadziy po paru miesicach do przyjcia zasady, i na kadych pidziesiciu robotnikw polskich w kompaniach pracy moe by przy nich jeden nasz oficer i paru podoficerw w charakterze personelu nadzorczego lub tumaczy. Wkrtce ten stan rzeczy ustali si wszdzie tam, gdzie pracowali zdemobilizowani onierze polscy, a wielokrotnie rwnie polscy podoficerowie obejmowali funkcje w aparacie administracyjnogospodarczym kompanii pracy. Zaczo si w nich rwnie pojawia wicej naszych oficerw, lekarzy, kapelanw i referentw kulturalno-owiatowych. W dniach wolnych od pracy organizowano rnego typu wiczenia wojskowe pod paszczykiem zaprawy fizycznej.

210

Mjr Jerzy ucki, ur. 1898, oficer zawodowy. W przededniu wojny dowodzi jedynym, stacjonowanym w ucku batalionem nowoczesnych czogw, stanowicych specjaln rezerw naczelnego wodza.

Francuzi patrzyli na to wszystko yczliwym okiem, gdy sami prowadzili analogiczne akcje w tworzonych wwczas licznie organizacjach modzieowych szykujcych wiee kadry przyszych oddziaw narodowego wojska. Wanie w tych pracach przejawiaa si najjaskrawiej dziaalno patriotycznego odamu ptainowcw, zanim nie musiaa zej do podziemia po okupacji caej Francji w listopadzie 1942 r. Z tym ruchem modzieowo-wojskowym staralimy si utrzymywa stay kontakt, przy czym wyrnia si wspprac z bardzo wwczas aktywnymi odnonymi rodowiskami katolickimi byy czonek kierownictwa harcerskiego w Polsce, Henryk Kapiszewski211, po wojnie historyk w rodowisku krakowskim. Dla kierowania caoci akcji wojskowej gen. Kleeberg stworzy cztery okrgi: rdziemnomorski (Marsylia), tuluzaski, grenoblaski (Lyon) i rodkowy (Mont-Dore). Sam mia kwater gwn w Marsylii, gdzie jego sztabem kierowa mjr Mizgier-Chojnacki212. Modsi oficerowie i aspiranci, nie wykorzystani w ramach kompanii pracy, zostali w wikszoci umieszczeni w czerwonokrzyskim schronisku w Montmirail, starsi - najpierw w vaux-les-Bains, potem w Mont-Dore, a najstarsi wiekiem i niezdolni ju do aktywnej suby, w Bormes-les-Mimozas. Dla podoficerw stworzono specjalny orodek szkoleniowy w Groux-les-Bains, a inwalidzi skupieni zostali w Lourdes, oczywicie pod firm naszych schronisk. Pienidze na t akcj, w wysokoci 300 tysicy frankw miesicznie, dostarczaem ze swego budetu gen. Kleebergowi, ktry dziaa w cisym porozumieniu ze mn. Ostatecznie na pocztku lata 1942 r. udao si Kleebergowi zalegalizowa w sposb zakamuflowany sw organizacj. I tym razem strona francuska nie chciaa ciga uwagi wadz okupacyjnych specjaln umow z Polakami, wic potraktowaa spraw jako generalne uregulowanie statusu cudzoziemskich kompanii pracy, cho w praktyce byo wiadome, e odnosi si to tylko do nas. Oficjalnym punktem wyjcia byo stworzenie caego aparatu rzecznikw i obrocw interesw zatrudnionych obcokrajowcw, ktry by jednoczenie mg uatwia wadzom francuskim administrowanie kompaniami pracy. Std powoano do ycia ca hierarchi tumaczy. Gen. Kleeberg, poficjalnie wystpujcy jako najstarszy rang oficer polski we Francji, otrzyma formalny tytu naczelnego tumacza (interprte gnral) i mia pozostawa w staym kontakcie z centralnymi wadzami francuskimi w Vichy, w ktrych kompetencji znajdowali si zdemobilizowani onierze polscy (gwnie Ministerstwo Spraw Wojskowych i Ministerstwo Pracy). Uzyska on prawo interweniowania na wszystkich szczeblach administracji francuskiej w sprawach bytu i warunkw pracy polskich robotnikw w kompaniach pracy oraz stawiania wnioskw dotyczcych poprawy ich losu. W zwizku z tym zosta upowaniony do dokonywania w kadej chwili inspekcji tych kompanii i otrzyma stay glejt pozwalajcy na wolne poruszanie si po caym terytorium strefy nieokupowanej (tak sam przepustk miaem ja). Poza tym to on wyznacza i odwoywa podlegy mu personel wykonawczy na szczeblu okrgw, ktre odgryway rol jego aparatu kontrolujcego, oraz zatwierdza waciwe nominacje na miejscu, w kompaniach pracy. Czterej dowdcy okrgw zasadniczego aparatu kleebergowskiego otrzymali oficjalne tytuy gwnych tumaczy (interprte principal), o kompetencjach podobnych do tych, jakie mia tumacz naczelny, ktrego byli organem, ale tylko w odniesieniu do podlegego im obszaru. Zostali akredytowani przy odpowiednich francuskich wadzach prowincjonalnych. Wreszcie na dole hierarchii kady francuski dowdca kompanii pracy otrzyma do pomocy oficera polskiego, ktremu przyznano nazw szefa tumaczy (interprte chef), i wystpowa jako doradca we wszystkich

211

Henryk Kapiszewski (1899-1965), dziaacz modzieowy, pracownik lskiego wojewdzkiego urzdu 1926 1939, na pocztku 1939 przydzielony do departamentu konsularnego MSZ. 212 Mjr Wodzimierz Mizgier-Chojnacki, ur. 1890, oficer zawodowy. Po wojnie mianowany generaem przez rzd emigracyjny w Londynie.

sprawach zwizanych z polskimi robotnikami kompanii. Podlegali mu subowo wszyscy przydzieleni do kompanii oficerowie i podoficerowie polscy, figurujcy oficjalnie jako tumacze. Umowa obejmowaa rwnie zakady kadrowe. Tak na przykad schronisko w vaux-les-Bains, penice rol centrum wyszkolenia i prac w stosunku do 120 naszych oficerw, otrzymao pod kierownictwem przydzielonego komendanta francuskiego now nazw orodka przeszkolenia zawodowego (Centre de Rducation Professionnel). Pod t firm kontynuowane byy nadal prace wojskowe. Caa ta struktura wiadczya, e wojskowe czynniki francuskie213 gotowe byy tolerowa nasz akcj wojskow, o ile bya ona prowadzona ostronie, bez rozgosu. Naturalnie francuscy dowdcy kompanii pracy nie byli skonni do przekazywania caej swej wadzy przydzielonym oficerom polskim i rezerwowali wycznie dla siebie kwestie wykonywanych robt i dyscypliny wewntrznej, ale prawie nigdzie nie mieszali si do funkcji dowdczych tumaczy, ktre zreszt uatwiay im znacznie zadania administracyjne. yczliwo sfer francuskich dla naszych zdemobilizowanych onierzy w kompaniach pracy wystpia najbardziej jaskrawo w zwizku z toczc si wtedy akcj werbunku na roboty do Niemiec. Na pocztku 1942 r., po ponownym dojciu do wadzy Lavala, Niemcy zadali od Francji kilkusettysicznego kontyngentu robotnikw do wysania na prace w Rzeszy, przy czym ilociowe ich wymogi wzrastay stale. Laval wytargowa tylko, e o ile Francuzi wywi si z postawionego przed nimi zadania, werbunek bdzie mia charakter wycznie dobrowolny, bez stosowania pracy przymusowej, oraz e w miar wysyania robotnikw do Niemiec nastpi czciowe zwalnianie i odsyanie do kraju pewnej iloci francuskich jecw wojennych z kampanii 1940 r. (tak zwan relve). W takich warunkach sytuacja naszych onierzy w kompaniach pracy bya bardzo zagroona, gdy zaistniaa dla Francuzw powana pokusa przeznaczania na roboty do Niemiec przede wszystkim robotnikw obcokrajowych. Jednake parokrotne zapewnienia najwyszych czynnikw francuskich z marszakiem Ptainem na czele, e nie pjd na wydawanie hitlerowcom Polakw, okazay si prawd. Polskie kompanie pracy przetrway a do czasu, gdy mocno ju zreszt przerzedzone poszy do maquis jako oddziay walczce w ruchu oporu. Rwnie zgrupowania cywilne w naszych schroniskach nie musiay nigdy dostarcza ochotnikw do pracy w Niemczech. Wrd wielu zych wspomnie, ktre Polacy zachowali z lat pobytu we Francji podczas drugiej wojny wiatowej, powinno si znale miejsce i na pami o rzeczach zasugujcych na wdziczno. Ze sprawami wojskowymi wizaa si cile druga dziedzina naszych prac poufnych, a mianowicie tzw. ewakuacja, przy czym w gr wchodzio przede wszystkim wysyanie za granic polskich oficerw i onierzy. Pierwszy etap ywioowych inicjatyw i chaotycznych akcji na tym odcinku zakoczy si wraz z powrotem do Francji gen. Kleeberga w lipcu 1940 r. Spore byy jeszcze w nim moliwoci wyjazdw legalnych czy plegalnych, ale ju wwczas coraz czciej przedostawano si do Wielkiej Brytanii bezporednio lub poprzez kraje neutralne - drog nielegaln. Trudno jest ustali bilans tego okresu,
213

Od czasu tzw. rewolucji narodowej we Francji nastpia daleko idca militaryzacja cywilnych urzdw francuskich, gdy reim nie dowierza staremu, zwizanemu z tradycyjnymi stronnictwami, aparatowi wykonawczemu. Miao to poza tym zabezpieczy byt redukowanym po wojnie oficerom. Proces ten obj przede wszystkim resorty majce do czynienia z szeroko rozumianym kompleksem zagadnie wojskowych. Tak na przykad wydzia zajmujcy si kompaniami pracy robotnikw cudzoziemskich w Ministerstwie Pracy obsadzony by wycznie przez oficerw. Uatwio to nam sytuacj, gdy z reguy wojskowi francuscy wykazywali najwicej zrozumienia i sympatii dla swych polskich towarzyszy broni.

ale nie wyglda on chyba le. Przewaay poczynania nierealne i niepowane, ale ostatecznie w oglnym rozgardiaszu par tysicy najdzielniejszych i najbardziej przedsibiorczych jednostek, w tym kilku dowdcw dywizji i brygad, zdoao wydosta si na obszary wolne, skd mona byo dalej prowadzi walk z wrogiem. Etap drugi zainauguroway prby gen. Kleeberga scentralizowania i ujednolicenia ewakuacji, teraz ju wycznie drog nielegaln, bowiem w wyniku natarczywych da okupanta niemieckiego Francuzi musieli szczelnie zamkn granice i wprowadzi daleko idce ograniczenia wyjazdowe, obejmujce przede wszystkim mczyzn w wieku zdolnym do suby wojskowej. Przeprowadzenie ewakuacji zostao powierzone specjalnej komrce w Marsylii, ktr kierowa mjr Sowikowski214 i eks-rotmistrz Iwaszkiewicz215, a nastpnie od maja 1941 r. mjr Mizgier-Chojnacki, jednoczenie szef sztabu gen. Kleeberga. Pocztkowo z trudem tylko udawao mu si opanowywa sytuacj, w ktrej pragncych wyjecha byo wielu, a moliwoci mae. Istniay tylko dwie moliwe w danej chwili drogi: przez zielon granic w Pirenejach do Hiszpanii i dalej do Lizbony, skd wyjazd do Wielkiej Brytanii by ju znacznie atwiejszy, oraz statkami z portw rdziemnomorskich do jakiego kraju, skd byy wiksze moliwoci przedostawania si do wojska polskiego. Przerzucanie przez Pireneje byo wzgldnie atwe, bo mona zawsze byo liczy na yczliw pomoc, czsto bezinteresown, zawodowych przemytnikw. Zanim wadze frankistowskie zorientoway si w sytuacji, wielu Polakom udao si przedosta t drog do Portugalii unikajc kontroli granicznej. Gdy jednak Hiszpanie obsadzili lepiej granic francusk i zaczli wyapywa nielegalnych pasaerw wewntrz kraju, uwidoczni si brak przygotowania przez komrk marsylsk i wadze nasze w Londynie bardziej bezpiecznej drogi przez Hiszpani. Tylko ci, ktrzy potrafili dosta si do konsulatu angielskiego w Barcelonie, mieli zapewnion opiek i mono kontynuowania drogi. Polacy apani w pasie granicznym byli wydawani niejednokrotnie wadzom francuskim i trafiali bd do karnej kompanii pracy w Guiurs, bd do obozu koncentracyjnego w Vernet pod Tuluz. Nie wydanych w rce francuskie i przetrzymanych w gbi kraju Hiszpanie kierowali do specjalnego obozu koncentracyjnego w Miranda-del-Ebro. Nasze poselstwo w Madrycie, z posem Marianem Szumlakowskim na czele, nie umiao, a nawet chyba nie chciao (aby nie psu sobie stosunkw z wadzami frankistowskimi) zajmowa si energiczniej pomoc dla rodakw dcych do Portugalii. Nie robio te nic dla wydobycia nieszczliwcw z Mirandy, gdzie przebywali oni miesicami, a nawet latami. Dopiero gdzie w 1943 r. Anglicy uzyskali od Hiszpanw zwolnienie wszystkich zatrzymanych uciekinierw. Poczynajc od 1941 r. mao komu udawao si przedosta przez Scyll i Charybd. Do wyjtkw naleaa grupa przebranych za ksiy, ktrym, jak wiadomo, Hiszpanie okazuj specjalny szacunek. Nie lepiej wygldaa sytuacja na morzu. Pocztkowo do czsto prbowano przepaca marynarzy francuskich, aby przemycali naszych wojskowych na statkach udajcych si do Syrii i Libanu, do portw zachodniej Afryki lub do Algierii. Nie zawsze si to udawao z winy obu stron, jednakowo nieraz niesolidnych i lekkomylnych. W 1941 r. resztki tych moliwoci urway si wobec niemal cakowitego ustania francuskich regularnych rejsw morskich. Wynajmowano te lub kupowano za drogie pienidze stateczki i barki, ktre miay przewozi naszych onierzy do bezpiecznego portu.
214 215

Mjr dypl. Edward Sowikowski, ur. 1897. Przed wojn oficer w Oddziale II Sztabu Gwnego. Jerzy Iwaszkiewicz, byy rotmistrz 17 puku uanw, ktry w wyniku jakiej afery wyszed z wojska i wstpi do francuskiej Legii Cudzoziemskiej. By on jednym z pierwszych organizatorw nielegalnej ewakuacji z Francji i wykaza w tym du obrotno. Aresztowany w 1943 przez gestapo na swym posterunku w Pirenejach, wywieziony zosta do obozu koncentracyjnego w Niemczech, skd, zdaje si, wrci ywy.

Prawie zawsze byy one jednak zatrzymywane na wodach terytorialnych przez patrole francuskie lub hiszpaskie. Niejednokrotnie te Polacy padali ofiar oszustw, marnujc cenne i z trudem osigalne dewizy. Wobec niewspmiernie duych strat i kosztw zaniechano wkrtce tych praktyk. Oglny bilans drugiego okresu ewakuacji wypad cakowicie ujemnie. Ponoszone ofiary przekraczay wielokrotnie liczb ludzi, ktrych udawao si dostarczy do dyspozycji polskiego dowdztwa naczelnego. Londyskie wydawnictwo Polskie Siy Zbrojne podaje, e w lipcu 1940 r. przybyo do Wielkiej Brytanii z Francji okoo 2 tysicy wojskowych, natomiast w drugiej poowie 1940 r. liczba ich spada do 500, a w cigu caego roku 1941 r. dotaro ju tylko 374. Dochodzi do tego jeszcze pewna ilo onierzy i oficerw, ktrym udao si przedosta z Francji do Syrii i Libanu, skd atwo byo osign Brygad Karpack, oraz okoo tysica wojskowych, ktrzy trafili do Afryki Pnocnej. Na przeomie 1941-1942 r. nastpio definitywne unormowanie ewakuacji, co rozpoczo etap trzeci. Ministerstwo Obrony Narodowej w Londynie (wydziaem ewakuacji kierowa pk Glabisz) wydao dokadne polecenie ustalajce kolejno preferencji poszczeglnych grup przy ewakuacji i ich wzajemny stosunek. Pierwszestwo przy wyjazdach przyznano lotnikom i broni pancernej, potem szli saperzy, artylerzyci i onierze liniowi, przede wszystkim modzi, zdrowi i majcy dowiadczenie bojowe. Oficerw nie mogo by w zasadzie wicej ni jeden na pitnastu onierzy. Komrka ewakuacyjna w Marsylii otrzymaa cakowit autonomi i zostaa podporzdkowana bezporednio Londynowi, skd otrzymywaa dyspozycje i pienidze. Udao si te w tym czasie zorganizowa stosunkowo sprawnie dziaajcy sposb wywoenia ewakuowanych. Nieduy polski statek ze specjalnie przeszkolon zaog, ktry mg zabiera okoo stu osb, odbywa orientacyjnie co sze tygodni rejs midzy Gibraltarem a wybrzeem francuskim, dokd podpywa noc w jakim okrelonym iskrwk punkcie midzy Marsyli i Nice. Partie przygotowanych do wyjazdu, zgrupowane pod pozorem leczenia w szpitalu polskim w Marsylii, przewoono do punktu zaadowania ustalonego przewanie na zalesionym wybrzeu, gdy czasem trzeba byo dugo czeka na statek. Wszystko musiao odbywa si bardzo cicho, aby nie cign uwagi patroli francuskich, zreszt pracujcych ju w tym czasie bardzo opieszale. W cigu 1942 r. (okupowanie w listopadzie caej Francji uniemoliwio kontynuowanie tego procederu) odbyo si siedem takich kolejnych rejsw, wykonanych pomylnie i bardzo sprawnie, co z uznaniem podkrela przydzielony w charakterze kontrolera oficer marynarki brytyjskiej. Niejednokrotnie przewozilimy w ten sposb na prob gaullistowskich organizacji ruchu oporu rwnie Francuzw. Musielimy jednak by bardzo ostroni, bo umiejtno pracy konspiracyjnej staa jeszcze wwczas u naszych przyjaci francuskich bardzo nisko. Kiedy nasz pracownik posysza siedzc w kawiarni w Nicei rozmow przy ssiednim stoliku jakiego Francuza, ktry egna si z przyjacimi, opowiadajc im gono, e w nocy wyjeda tajnym statkiem polskim, ktry zbliy si do brzegu niedaleko Nicei. Zreszt podobne fakty lekkomylnoci miay miejsce i z oficerami polskimi. Nie byy to jedyne kopoty. Nie zawsze wszystko szo atwo i gadko. Naley pamita, e trzeba byo dokonywa selekcji ludzi w rnych miejscowociach w gbi Francji oraz przewozi ich i lokowa w szpitalu marsylskim w warunkach, gdy kady Polak musia mie dla przejazdu kolej specjaln przepustk, gdy zwolnienie z pracy chociaby na par dni w kompanii i obozie nie byo bynajmniej rzecz atw, a w policji francuskiej byo coraz wicej gorliwcw wszcych wszdzie dziaalno gaullistowsk, czyli w jej zrozumieniu antypastwowe akcje naszych organizacji. Czasami statek spnia si i trzeba byo oczekiwa na niego na wybrzeu przez par nocy pod rzd, wracajc na dzie do szpitala w Marsylii. Raz doszo nawet do niebezpiecznej wpadki. Patrol andarmerii francuskiej natkn si w nocy na grup Polakw czekajcych na statek, ktry si spnia. Przy sprawdzaniu dokumentw okazao si,

e wszyscy rzekomo lecz si w Marsylii, co naprowadzio Francuzw na trop naszej akcji. Awantura bya ogromna i grozio nam zlikwidowanie szpitala. Ale mielimy ju wyrobione stosunki, a poza tym wadze policyjne w Marsylii nie byy zainteresowane w rozdmuchiwaniu sprawy. Zatuszowano j prdko, aresztowanych wypuszczono, a wadze w Vichy nie zostay powiadomione o incydencie. Niefortunni podrnicy wyjechali nastpnym transportem, ju z wybrzea ssiedniej prefektury. Podobny wypadek mia miejsce i w Algierii, gdzie byo duo onierzy polskich, ktrych miejscowe wadze trzymay w obozach pracy. W znacznie trudniejszych warunkach komunikacji wewntrznej (ogromne odlegoci) przygotowano i tam ewakuacj podobnym stateczkiem wikszej partii naszych wojskowych. Gdy wreszcie zebrano si na wybrzeu i oczekiwano na statek, okazao si, e wanie w tym miejscu jaki dygnitarz francuski urzdzi reprezentacyjne polowanie, w ktrym do kota trafili nasi onierze. W Afryce Pnocnej stosunki byy znacznie bardziej liberalne, wic adnej sprawy nie wytoczono, ale wysano wszystkich przyapanych do znacznie ciszej pracy przy budowie kolei w gbi Sahary, skd nie byo ju mowy o ucieczce. W tym samym czasie otworzyy si te wiksze moliwoci wyjazdw legalnych, Francuzi zaczli atwiej wydawa pozwolenia wyjazdowe wszystkim osobom, ktre miay odpowiednie wizy zagraniczne, naturalnie o ile osoby te nie byy w wieku poborowym. Dlatego przy wystawianiu delikwentom dokumentw osobistych Biura Polskie bez ceremonii dodaway brakujcych kilka czy nawet kilkanacie lat, co Francuzi przyjmowali dobrodusznymi artami. Drog legaln rezerwowalimy jednak przede wszystkim dla ewakuacji cywilnej, ktr nadzorowaem osobicie. W gr wchodzili przede wszystkim ludzie wzywani do prac rzdowych w Londynie, osobistoci, ktrym grozi by mogy represje okupanta, oraz rodziny wojskowe, ktrych wyjazd usta zupenie w kocu 1940 r. Specjalnie cenn kategori stanowili fachowcy, zwaszcza techniczni, bo ich wiedza moga by w sposb wartociowy wykorzystana we wsplnym wysiku antyhitlerowskim. W zwizku z tym dopomogem in. Wierzejskiemu216, czowiekowi bardzo energicznemu, lecz ktliwemu i cikiemu we wsppracy, w zorganizowaniu stowarzyszenia inynierw i technikw we Francji, obejmujcego ponad tysic czonkw. Przy pomocy tego stowarzyszenia mona ich byo zewidencjonowa i otoczy specjaln opiek jako materia bardzo potrzebny. Stworzone formy organizacyjne umoliwiy, poprzez Wierzejskiego i jego pomocnikw, stopniowe ekspediowanie elementu wyselekcjonowanego na Zachd. Prowadzenie akcji ewakuacji legalnej byo niezmiernie mudne i skomplikowane, szczeglnie jeli chodzi o organizowanie wyjazdw grupowych, bo osobom pojedynczym atwiej byo wyskoczy, zwaszcza jeeli nasze wadze londyskie uatwiay spraw w Lizbonie przy pomocy Anglikw. Dla nas punktem wyjcia byo wspomniane ju udzielanie przez Francuzw pozwole na wyjazd dopiero po przedstawieniu wszystkich niezbdnych promes wizowych przez wchodzce w gr konsulaty zagraniczne. Tu zaczynaa si gehenna. Coraz to wiksze trudnoci czynili Portugalczycy, ktrzy w istniejcej sytuacji stanowili punkt wzowy, bo dopiero z Lizbony wadze nasze w Londynie mogy kierowa ludzi tam, gdzie im byli oni potrzebni. Portugalczycy stwierdzili, e wikszo osb przyjedajcych do Portugalii, nawet tylko z wizami tranzytowymi, pozostaje tam na stae, powoujc si na rzeczywist czy te jedynie pozorn niemono, z powodu trudnoci komunikacyjnych, udawania si dalej do kraju wizy docelowej lub do Anglii. Chodzio zreszt nie tylko o Polakw. Dlatego wadze portugalskie wyday rozporzdzenie, e wizy tranzytowe bd wydawane tylko osobom ktre obok wizy docelowej maj jeszcze opacony bilet przejazdowy statkiem do tego kraju,
216

In. Witold Wierzejski, naczelny dyrektor Pastwowej Wytwrni Uzbrojenia w Warszawie 1930 -1939.

co pniej zostao jeszcze zaostrzone obowizkiem przedstawiania rezerwacji miejsca na konkretnym statku. Mielimy wic dodatkowy kopot. Sprawa wiz docelowych okazaa si najatwiejsza, bo rozwizywa j pomylnie byy urzdnik MSZ Mazur217, przydzielony w tym celu specjalnie do Biura Polskiego w Marsylii, ktre scentralizowao wszystkie sprawy wyjazdowe. Mia on wielk atwo nawizywania stosunkw towarzyskich i zapewni sobie w konsulatach poudniowoamerykaskich mono uzyskiwania kiedy chcia i ile chcia fikcyjnych wiz docelowych. Powaniejsze trudnoci zaczynay si dopiero, gdy trzeba byo w Lizbonie wykupywa imienne bilety na okrelony statek, chocia kwestia kosztw nie graa wikszej roli, bo amatorw na wyjazd za ocean byo tylu, e w kadej chwili mona byo te bilety odprzeda. Niestety statki z Lizbony na pkul zachodni odpyway bardzo rzadko i miejsca na nich byy ju od dawna wykupione, czasem na dwa lata naprzd. Nie wybrnlibymy z tego nigdy, gdyby nie yczliwo i dobra wola wielkiej ydowskiej organizacji opiekuczej JOINT, ktra organizujc emigracj swych rodakw do Ameryki (stanowili oni wikszo napywajcych do Lizbony uciekinierw z Europy) wykupywaa z gry wikszo biletw, a w miar monoci wynajmowaa nawet specjalne statki. JOINT zgodzi si odstpowa nam po kilkadziesit miejsc na kady statek, wiedzc zreszt, e jest to w gruncie rzeczy pewna rezerwa dla niego, gdy Polacy, po przybyciu do Lizbony, pozbd si zaraz swych biletw. Procedura wygldaa wic w ten sposb, e najpierw trzeba byo wytypowa i przygotowa odpowiedni grup wyjedajcych, zaopatrujc j w dokumenty osobiste, moliwe do przyjcia przez administracyjne wadze francuskie. Czasami konieczne byo poprzednie przesiedlenie delikwentw z prefektury, gdzie urzdnicy byli bardziej rygorystyczni i nieprzychylni, do takiej, gdzie mielimy wyprbowanych przyjaci. Po skompletowaniu grupy podawano telegraficznie do Lizbony nazwiska osb majcych wyjecha. Na jakie dziesi dni przed nigdy nie znan naprzd dat odpynicia statku do Ameryki Poudniowej nadchodziy stamtd imienne zawiadczenia dla przyszych pasaerw, za ktrych opacono bilety na statek i zarezerwowano na nim miejsca. Imienno listy miaa t niedogodno, e o ile kto si raptem rozmyli lub prosi o przeoenie wyjazdu na inny termin, tracilimy automatycznie miejsce. Dopiero na podstawie takich zawiadcze oraz uzyskanej promesy jakiej poudniowoamerykaskiej wizy docelowej konsulat portugalski w Marsylii przystpowa do zaatwiania sprawy. Sprawdza w Lizbonie, czy przedstawione przez nas dane odpowiadaj rzeczywistoci, i dopiero wwczas wystawia promes wizy tranzytowej. Bez niej nie mona byo uzyska promesy tranzytowej wizy hiszpaskiej, co z kolei warunkowao otrzymanie francuskiego pozwolenia wyjazdowego. Teraz dopiero zaczynao si techniczne finalizowanie sprawy w urzdach francuskich i w konsulatach zagranicznych, i kupowanie biletw. Parodniowy przejazd do Lizbony musia si mieci w ramach wspomnianych dziesiciu dni. Wymagao to karkoomnego tempa i yczliwej wsppracy wszystkich wchodzcych w gr urzdw, gdy kada zwoka grozia spnieniem si na statek, a wic i odmow portugalskich wadz granicznych wpuszczania do ich kraju nawet na podstawie wystawionej ju wizy tranzytowej. Z biegiem czasu Wierzejski i jego pomocnicy nauczyli si zaatwia to wszystko tak sprawnie, e w cigu 1942 r. wysalimy t drog z Francji ponad 500 cennych fachowcw, ktrzy znaleli zatrudnienie czciowo w Wielkiej Brytanii, czciowo w jej dominiach czy koloniach. Naturalnie moliwoci te ustay z chwil wkroczenia Niemcw do strefy nieokupowanej i obsadzenia przez nich granicy. Odtd trzeba byo wrci do znacznie ju usprawnionej drogi przez zielon granic hiszpask do Portugalii, zaczy si te na szerok skal ucieczki przez gry do Szwajcarii.

217

Tadeusz Mazur, ur. 1903, w MSZ od 1928. Radca w referacie francuskim centrali MSZ do 1939.

W kocu 1940 r. powstaa z inicjatywy Anglikw przy polskim Ministerstwie Spraw Wewntrznych w Londynie komrka tak zwanych prac kontynentalnych, majca kierowa dziaalnoci dywersyjnosabotaow w krajach europejskich okupowanych przez hitlerowcw, dostosowujc j do potrzeb strategicznych sojusznikw zachodnich. Szef referatu francuskiego tej komrki, byy kierownik dziau prasowego ambasady w Paryu Jan Librach218, zwrci si na pocztku 1941 r. do swego przyjaciela i kolegi Kawakowskiego z propozycj stworzenia odpowiedniej organizacji we Francji, zaznaczajc, e przewidziane s dla niej w przyszoci konkretne i wane zadania. Gdy Kawakowski pokaza mi ten list, pierwsza moja reakcja bya negatywna. Takie akcje zwikszyyby bowiem ofiary wrd Polonii francuskiej, podczas gdy zostalimy powoani do moliwego uatwiania jej przetrwania. Poza tym do ponielimy i ponosimy strat w kraju, aby jeszcze wyrcza Francuzw na ich terenie w prowadzeniu aktywnego ruchu oporu. Kawakowski odpowiedzia zgodnie z tymi wskazwkami, ale Librach nalega w dalszym cigu w sposb coraz bardziej natarczywy. Po zastanowieniu si i ponownym przedyskutowaniu sprawy z Kawakowskim zmieniem zdanie, wychodzc z zaoenia, e z chwil gdy prowadzimy wojn totaln, Polacy powinni wszdzie i wszelkimi sposobami wcza si do walki z wrogiem, bez wzgldu na ponoszone straty. W wahaniach moich odzwierciedlio si odwieczne cieranie si dwch podstawowych metod postpowania: racjonalnego oszczdzania si i romantycznej ofiarnoci. Pierwsz drog szli w latach drugiej wojny wiatowej Czesi, ktrzy pod przewodem Benesza uwaali, i wystarczy tylko zewntrzne manifestowanie walki, a wszystkie siy naley zachowa do ewentualnego decydujcego i opacalnego wystpienia. Droga polska - to nieszczdzenie swej krwi pod sztandarem za nasz i wasz wolno. Dylemat istnieje do dzi i bdzie istnia jeszcze chyba dugo. Kawakowskiego najbardziej przekona ustp z ostatniego listu Libracha, e jeeli on si nie podejmie projektowanego zadania, to trzeba je bdzie powierzy innym ludziom, ktrzy nie wiadomo jak je wykonaj i w jaki sposb bd to potem politycznie dyskontowa. Dostrzeg te w tym sw wielk szans wybicia si. Po zdecydowaniu si przystpi z ca energi i entuzjazmem do tworzenia konspiracji cywilnej pod nazw Polska Organizacja Walki o Niepodlego (POWN), na ktrej czele stan sam w charakterze komendanta, posugujc si pseudonimem Albin, potem Justyn. W maju 1941 r. przyby z Londynu brytyjskim okrtem podwodnym przeznaczony do pomocy Kawakowskiemu dziaacz polonijny z Francji Wacaw Bitner. Zosta on szefem tak zwanej kwatery gwnej w Lyonie, dokd przenis si rwnie Kawakowski. W czerwcu przyjedajca do ma pani Irena Bernardowa przywioza materiay szyfrowe i szczegowe instrukcje. Potem nadeszy pienidze (POWN miaa by finansowana bezporednio z Londynu), stacje nadawcze dla korespondencji iskrowej i rne rodki techniczne. Wedug wiadomoci przywiezionych przez Bitnera Londynowi chodzio przede wszystkim o przygotowanie akcji, ktra by uatwia projektowany desant aliantw na pnocno-zachodnim wybrzeu Francji poprzez wywoanie w tym momencie strajku generalnego, jednorazowe przecicie we wskazanym dniu linii komunikacyjnych i cznoci na zapleczu frontu niemieckiego oraz opanowanie paru terenw, na ktrych mogliby ldowa spadochroniarze sojusznikw. Istnienie w departamentach Nord i Pas-de-Calais duych skupisk emigracyjnych robotnikw polskich podnosio wag projektowanej akcji i czynio j bardziej realn.

218

Jan Librach, ur. 1904, w MSZ od 1926. I sekretarz ambasady w Paryu 1935-1939.

W deniu do nadania swej organizacji wikszego znaczenia Kawakowski uzna, e realizacja tego podstawowego zadania powinna i w parze z montowaniem ruchu oporu we wszystkich polskich skupiskach emigracyjnych, tak aby przez biece prace propagandowe, dywersyjno-sabotaowe i wywiadowcze doprowadzi do wczenia si Polakw do oglnofrancuskiego powstania, ktre miao wybuchn w momencie desantu. Mia racj, twierdzc, e taki wsplny front bdzie mia ogromne znaczenie dla powojennego wspycia polsko-francuskiego. Po zakoczeniu prac wstpnych POWN zacza formalnie dziaa 6 wrzenia 1941 r., chocia Rozkaz nr 1 gwnego komendanta Kawakowskiego nosi dat 21 listopada 1941 r. Stwierdza on, e dla zapewnienia dalszego udziau Polakw z Francji w wojnie z Niemcami zostaa zaoona polska organizacja wojskowa we Francji. Zbudowano j na systemie oddolnych pitek, ktrych kierownicy wchodzili w skad wyszych sekcji. Nastpnymi szczeblami byy placwki, okrgi, podgrupy i grupy. Grup byo dwie: jedna poudniowa, obejmujca stref tzw. woln, i druga pnocna - stref okupowan. Zakadajc dziaanie przede wszystkim wrd starej emigracji robotniczej, Kawakowski opar si przy organizowaniu POWN gwnie na Zwizku Polakw i jego aparacie. Std na swego zastpc, obok zaufanego przyjaciela Wiesawa Dbrowskiego, powoa Piotra Kalinowskiego. Poza tym do kierowniczego aktywu werbowa przede wszystkim znanych mu urzdnikw polskiej suby zagranicznej. Tak na przykad na czele grupy poudniowej postawi Bohdana Samborskiego, podgrup tuluzask powierzy Bernardowi Fuksiewiczowi, a szefem kwatery gwnej, po Bitnerze, ktry w grudniu 1942 r. pojecha do Londynu w charakterze specjalnego kuriera (wrci po paru miesicach), zrobi przedwojennego naczelnika wydziau prasowego centrali MSZ, Wiktora Skiwskiego219, ktry niedawno wydosta si z niemieckiego obozu jenieckiego, gdzie przebywa pod przybranym nazwiskiem. Do okupacji tzw. strefy wolnej, kiedy to rozpoczy si aresztowania szeregu kierowniczych dziaaczy polskich, prace POWN utrzymywane byy w fazie przygotowa do czynnych akcji zbrojnych. Obejmoway one przede wszystkim budowanie zrbw organizacyjnych, a wic wszystkich szczebli od gry do dou. Stworzono rozbudowany system pitek, ktre chwilowo miay podtrzymywa w otoczeniu ducha patriotycznego i wol walki z okupantem, rozszerza wpywy organizacji w masach emigracyjnych, kolportowa bibu, zdobywa informacje typu wywiadowczego oraz opracowywa sposoby sabotowania produkcji przeznaczonej dla okupanta. Rozwinito szeroko akcj tajnych wydawnictw prasowych, na ktre skaday si pisma periodyczne oraz dorane ulotki i odezwy. Gwnym organem POWN, pod redakcj znanego satyryka Jerzego Paczkowskiego220, bya Walka przeznaczona w zasadzie wycznie dla czonkw zaprzysionych. Do bardziej masowych wydawnictw naleay Komunikat, Sztandar, Polska Praca itd. W literaturze szerzej kolportowanej przez pitki, a przeznaczonej przede wszystkim dla robotnikw, poza motywami patriotycznymi i antyhitlerowskimi wyrane byy akcenty spoecznie radykalne i wysuway si na czoo hasa walki o lepsz demokratyczn Polsk. Byo to wynikiem wiadomoci, e skuteczno wezwa do boju z okupantem zaley gwnie od wyranego wskazania jego celu spoeczno-politycznego. Zwaszcza na pnocy POWN szukaa kontaktu ze stosunkowo wpywowymi przed wojn grupami socjalistw polskich, ktre zaraz po okupacji prboway kontynuowa dziaalno w sposb konspiracyjny, grupujc si wokoo J. Szczerbiskiego (czonek Rady Narodowej 1939-1940), W. Barana, T. Krawczyskiego i innych.
219 220

Wiktor Skiwski (1900-1956), w MSZ od 1923. Naczelnik wydziau prasowego centrali 1935-1939. Jerzy Paczkowski (1905-1945), poeta i satyryk. Redaktor naczelny Cyrulika Warszawskiego 1926-1936, nastpnie pracownik wydziau prasowego ambasady w Paryu 1937-1939.

Prace wrd skupie robotniczych musiay doprowadzi do zetknicia si z aktywnociami komunistw polskich, dziaajcych w ramach ruchu oporu kierowanego przez Komunistyczn Parti Francji. Przedstawiciel tych komunistw, wystpujcy pod pseudonimem pk Wolf, prbowa w jesieni 1942 r. wej w kontakt z kierownictwem POWN. Powiadomiony przez Kawakowskiego stanem na stanowisku, e nie naley stroni od rozmw i wsppracy, gdy czy nas wsplna walka przeciwko wrogowi, a dzielca nas wwczas sprawa stosunku do Zwizku Radzieckiego (kwestia ziem wschodnich) moe by chwilowo przemilczana. Po moim aresztowaniu, ktre nastpio wkrtce potem, kontakt ten, zdaje si, zosta przerwany. POWN zorganizowaa w tym okresie w Grenoble par kursw instruktorskich dla aktywu kierowniczego, a w Lourdes w lutym 1942 r. specjalny tygodniowy kurs techniczno-ideologiczny z udziaem 24 uczestnikw. Uczono tam posugiwania si broni i materiaami wybuchowymi pod ktem przyszych zada dywersyjnych i sabotaowych. Dla akcji tych niezbdne byy dostawy odpowiedniego materiau z Anglii, co miao by dokonywane w drodze zrzutw spadochronowych. Ju pierwsza taka operacja w rejonie Prigueux zakoczya si niepowodzeniem, bo cay zrzut z wyjtkiem radiotelegrafisty z aparatem nadawczym dosta si w rce andarmerii francuskiej. Co gorzej nadawcy, chcc unikn nieporozumienia, wymalowali na zasobnikach znak pol, co natychmiast naprowadzio wadze francuskie na lad dziaalnoci polskiej. Od tego czasu, i w zwizku z aferami, o ktrych jeszcze bdzie mowa, policja ptainowska bya nastawiona do nas zdecydowanie wrogo, co po rozcigniciu dziaalnoci gestapo na stref nieokupowan zwikszyo znacznie nasze ofiary. W drugiej poowie 1942 r. liczba nieudanych zrzutw bya z powodu bdw popenianych przez obie strony cigle jeszcze znaczna. Si rzeczy organizacja POWN rozwina si szybciej i szerzej w strefie poudniowej, gdzie praca bya atwiejsza. Stopniowo obja ona rwnie pnoc, dokd wydelegowano w charakterze organizatora najpierw dziaacza polonijnego Remigiusza Szczsnego, a nastpnie poet Jerzego Paczkowskiego i jego brata Tadeusza. Podjto rwnie udane prby penetrowania do Belgii, gdzie istniay wielkie skupiska robotnikw polskich. Zdecydowanie z stron zreszt bardzo ofiarnej i wydajnej dziaalnoci Kawakowskiego byo, e poszed on po linii wcigania do swej organizacji w charakterze zaprzysionych czonkw waciwie wszystkich lepszych pracownikw Biur Polskich, Zwizku Polakw oraz wielu aktywistw innych naszych organizacji. Chwilowo, zwaywszy, e Kawakowski okazywa mi duo szacunku i zaufania uznajc cakowicie mj autorytet, nie powodowao to wikszych trudnoci. Jeli chodzi o POWN i inne prace tajne, zachowaem sobie jedynie rol autorytatywnego konsultanta i koordynatora. Szkodliwo wytworzonej przez Kawakowskiego sytuacji wystpia ju jednak zaraz za czasw mego nastpcy, Tytusa Komarnickiego, gdy stan on w obliczu faktu, e wszyscy jego wsppracownicy s organizacyjnie uzalenieni od podlegego mu komendanta POWN, pretendujcego do cakowitej samodzielnoci. Kawakowski wiadomie wykorzystywa ten stan rzeczy dla podkrelania swej decydujcej roli i sam przyzna mi si po wojnie, e nie poczuwa si wobec Komarnickiego do obowizku tak szerokiego informowania go i konsultowania, jak robi to wobec mnie. Nigdy nie zrozumia, e ambicja prowadzia go do naduywania wytworzonej w warunkach konspiracji niezalenoci, i czu si skrzywdzony spotykajc si z zarzutami nielojalnoci. Tendencja do wybierania drogi najatwiejszej, w postaci wcigania do prac konspiracyjnych przede wszystkim wyprbowanych pracownikw naszych organizacji we Francji, wystpowaa waciwie we wszystkich pionach dziaalnoci tajnej, chocia przestrzegaem przed tym ich kierownikw, zwracajc uwag, e w ten sposb naraaj istnienie niezbdnych instytucji polskich i podcinaj wasn ga,

bo ich trwanie stanowi przecie najlepszy parawan. Przyznawali mi racj, ale za zason konspiracji i obowizku przestrzegania cisej tajemnicy organizacyjnej przez werbowanych robili dalej swoje. Najmniej kopotw pod tym wzgldem miaem z szefem wywiadu na Francj pk Romeyko, z ktrym wsppraca ukadaa si bardzo dobrze ze wzgldu na jego wybitne zalety umysu i poczucie odpowiedzialnoci. A czasem sytuacje byy trudne, chociaby dlatego, e pk Romeyko musia zajmowa si jednoczenie kontrwywiadem. Przytocz dwa charakterystyczne wypadki: W kocu 1941 r. zjawi si w poudniowej Francji pewien mody czowiek (znaem go nieco przed wojn) i opowiedzia nam, i pragnc wydosta si spod okupacji w Polsce, jecha do Parya razem z kurierem AK, ktremu, jako e zna dobrze kraj i jzyk, mia dopomc w przedostaniu si do strefy nieokupowanej. Tymczasem zgubili si w Paryu i on zjawi si sam jeden. Romeyko sprawdzi zaraz poprzez Londyn w Warszawie prawdziwo tej wersji i otrzyma odpowied, e nic tam nie wiedz o takim jegomociu, tote naley obawia si prowokacji. Na szczcie zjawi si tymczasem wspomniany kurier i potwierdzi prawdziwo tej informacji, tak e moglimy zwolni delikwenta ze cisej izolacji od rodowiska polskiego. A propos kurierw krajowych wspomn marginesowo, e niejednokrotnie mielimy mono dopomagania im w przejedzie przez Francj. Informowano ich zwykle, e w poudniowej Francji dziaaj organizacje polskie, do ktrych mog w razie potrzeby si zwraca. Midzy innymi dotyczy to gonego swego czasu z odczytw na Zachodzie i ksiki-bestsellera Jana Karskiego221, ktry jako specjalny kurier Dowdztwa AK i Delegatury Rzdu na kraj wiz pierwsze wiadomoci o eksterminacji ydw i obozach zagady w Treblince, Majdanku. Chemie itd. Przejedajc przez Lyon, Karski natkn si przypadkowo na swego przedwojennego szefa, konsula Samborskiego, ktry go skontaktowa z Kawakowskim i ze mn. Od niego miaem najpeniejsze relacje o sytuacji w kraju i o prowadzonych tam pracach podziemnych. Drugi wypadek, o ktrym chc wspomnie, by bardziej drastyczny. Moja zaufana wsppracownica, o ktrej ju poprzednio pisaem, Natalia Miniszewska, penia w pewnym okresie funkcj czniczki midzy pk Romeyko a mn przewoc dokumenty i poczt. Kiedy stanlimy wobec zbiegu okolicznoci, ktry pozwala przypuszcza, e moe by w kontakcie z Niemcami. Postanowilimy wic podda j obserwacji i na kolejn podr Romeyko wrczy jej tylko fikcyjn poczt do przewiezienia. Pech chcia, e w drodze wysiada tylko raz z pocigu i na jakiej stacji rozmawiaa z osobnikiem, ktrego od dawna uwaalimy susznie za bardzo podejrzanego. Po przedyskutowaniu sprawy doszlimy do przekonania, e nie moemy krzywdzi dziewczyny wycznie na podstawie poszlak. Przeniosem j z Grenoble do Lyonu do innej pracy, gdzie poddana zostaa paru prbom, ktre wypady jak najbardziej pomylnie. Zreszt wkrtce potem aresztowano j w ramach jednej z akcji antypolskich prowadzonych przez gestapo i wywieziono do Ravensbrck. Gdy stamtd wrcia cao, powiedziaem jej o naszych niesusznych podejrzeniach. Dzi wysza za m i mieszka w Australii. Opieranie aktywnoci podziemnej na istniejcym ju aparacie polskim zrobio nam najwiksz szkod w wypadku dzikiej organizacji wywiadowczo-dywersyjnej Nurmi. Latem 1941 r. doniesiono mi, e w okolicach Tuluzy zrzucony zosta przez Anglikw porucznik wojsk polskich Dzierzgowski, ktry zama nog i ley w szpitalu tuluzaskim. Wobec tego, e byem tam wwczas przejazdem, prosi, abym go odwiedzi, powoujc si na przedwojenn znajomo. Przypuszczaem, e ma to zwizek z pracami POWN, a e trzymaem si zawsze zasady utrzymywania kontaktw subowych tylko
221

Jan Karski (wac. nazwisko Jan Kozielewski), ur. 1910, urzdnik MSZ 1937-1939. Po przyjedzie w 1942 z Warszawy do Londynu informowa szeroko opini anglosask o tzw. polskim pastwie podziemnym. W ramach tej akcji propagandowej wyda w Stanach Zjednoczonych po angielsku ksik o polskim pastwie podziemnym, ktra staa si bestsellerem 1944 r. i zostaa przetumaczona na wiele jzykw.

z szefami organizacji podziemnych, skierowaem do niego Kawakowskiego. Z rozmowy, w ktrej Dzierzgowski prosi o pomoc w zorganizowaniu sieci wywiadowczo-dywersyjnej, jak mu polecono zmontowa, wynikao, e nie ma mandatu od jakiegokolwiek odpowiedzialnego resortu polskiego, lecz najprawdopodobniej wysany zosta przez Anglikw (co potem potwierdzio si), ktrzy, jak o tym wiedzielimy, niejednokrotnie posugiwali si w pracy wywiadowczej Polakami ponad gowami naszych wadz. W tej sytuacji odmwiem wszelkiego poparcia i kazaem powiedzie Dzierzgowskiemu, e jego inicjatywa ma charakter dywersyjny w stosunku do prac przez nas prowadzonych. Pomimo to Dzierzgowski zacz tworzy organizacj, ktra otrzymaa kryptonim Nurmi. W cigu roku swego istnienia, od wrzenia 1941 r. do wrzenia 1942 r. wcigna ona okoo 200 osb. Niestety, byli to przewanie pracownicy naszych instytucji, w tym TOPF, oraz czciowo oficerowie z aparatu Kleeberga. Tak na przykad kierownicz rol odgrywali: pracownik Biura Polskiego w Tuluzie i dziaacz harcerski Franciszek Bahyrycz oraz przedstawiciel Kleeberga w Lyonie mjr Zdrojewski, ktry wysun na kierownika organizacji Nurmi (po wyjedzie Dzierzgowskiego) kpt. Jaculewicza. Dziaalno organizacji obejmowaa wywiad oraz rozpracowywanie rnych obiektw wojskowych i strategicznych pod ktem przygotowywanych akcji sabotaowych. Poza tym przeprowadzia ona szereg akcji dywersyjnych i zamachw terrorystycznych, midzy innymi rzucenie w teatrze marsylskim bomby podczas koncertu filharmonii berliskiej. Praca Nurmi prowadzona bya niezbyt ostronie i bez przestrzegania cisych zasad konspiracji. Latem 1942 r. nastpi pogrom organizacji przez policj ptainowsk, przy czym aresztowano okoo 50 osb z Bahyryczem i Jaculewiczem na czele. Czci uwizionych (m. in. Bahyryczowi) udao si uciec przy pomocy Polakw udzielonej z zewntrz, kilkanacie osb zwolniono z powodu braku podstaw do wytoczenia sprawy, a pozostali przeszli przez ledztwo w Albi, czciowo z wolnej stopy. Wyrok specjalnego trybunau w Tuluzie by agodny dla obecnych, a surowy dla uciekinierw. Ostatecznie udao si nam spraw zatuszowa, a reszta wizionych zostaa wypuszczona na wolno w chwili okupowania poudnia Francji przez hitlerowcw. Sprawa Nurmi wywoaa w skupiskach polskich wiele zej krwi i zdenerwowania. Podnosiy si gosy domagajce si, abym zakaza surowo wszystkim Poakom prowadzenia jakichkolwiek prac podziemnych. Ze wzgldw zrozumiaych nie mogem tego zrobi i uspokajaem ludzi podkrelajc, e za afer Nurmi nie moemy ponosi odpowiedzialnoci, gdy organizacja ta dziaaa bez naszej zgody i poza naszymi plecami. Francuskie wadze policyjne byy jednak przekonane, e wykryto tylko mae odgazienie polskiej dziaalnoci antyniemieckiej, co moe narazi Francuzw na represje ze strony okupanta. Jeeli chodzi o angielskie rda organizacji Nurmi, to zwaywszy, e wchodzili do niej waciwie wycznie Polacy i e naszym czynnikom londyskim chodzio o moliwe eksponowanie na zewntrz rnorodnego wkadu polskiego do walki z Niemcami, Ministerstwo Obrony Narodowej w Londynie, przechodzc do porzdku nad naszymi protestami z powodu akcji por. Dzierzgowskiego, wydao 29 padziernika 1943 r. rozkaz uznajcy Nurmi za polsk formacj wojskow, ktra dziaaa na terenie nieprzyjacielskim, z przyznaniem jej czonkom wszelkich praw onierzy armii czynnej.

X Ostatni akt

Poczynajc od poowy 1942 r. chmury na naszym horyzoncie zaczy si coraz bardziej zagszcza. Groba wywoenia Polakw na roboty do Rzeszy Niemieckiej, aresztowania w zwizku ze spraw Nurmi, zwikszajca si wrogo policji ptainowskiej i coraz bardziej natrtna kontrola francuskich wadz administracyjnych nad dziaalnoci instytucji polskich, a take wiszca ju w powietrzu groba rozszerzenia okupacji - wszystko to powodowao pogorszenie nastrojw wrd spoecznoci uchodczej i w aparacie opiekuczym. Skorzystaem ze zwoanej w jesieni 1942 r. do Grenoble odprawy kierownikw poszczeglnych okrgw terenowych TOPF oraz odpowiedzialnych pracownikw jego zarzdu gwnego, aby wzi byka za rogi. W duszym przemwieniu nie taiem, e sytuacja si pogorszya i bdzie si pogarszaa, e czekaj nas cikie czasy i nieuniknione cikie ofiary, ale z naciskiem przypominaem, e stoimy w pierwszym szeregu frontu bojowego, z wszystkimi tego konsekwencjami. Wytykaem kierownikom okrgw nadmierny optymizm w ocenie sytuacji, niesygnalizowanie bd niedostrzeganie fluktuacji nastrojw w masach podopiecznych oraz niepodejmowanie stara dla podtrzymywania ich morale. Oni ze swej strony narzekali na nadmierne tendencje centralistyczne w aparacie kierowniczym TOPF oraz na suche, urzdnicze podejcie z jego strony do wszystkich spraw. W kadym razie konferencja uwiadomia nam braki i uatwia pniejsze stawianie czoa coraz wikszym trudnociom w zwizku z rozszerzeniem bezporedniej okupacji. Byo to ostatnie moje spotkanie z naczelnymi wadzami instytucji opiekuczej. Tymczasem niepowodzenia i wpadki mnoyy si. Pk Romeyko, w deniu do usprawnienia i poszerzenia prac wywiadu anty niemieckiego, uruchomi za porednictwem swej dzielnej wsppracowniczki, Marii Sapieyny (crki min. Jerzego Zdziechowskiego), specjaln komrk w Rzymie. Wcignito tam do pracy paru przedstawicieli miejscowych uchodcw polskich i modych ksiy. W wyniku jakiej nieostronoci czy te moe nawet zdrady, woska policja faszystowska wpada na trop tej siatki i dokonaa szeregu aresztowa, w tym (za porednictwem policji francuskiej) Marii Sapieyny w Nicei i wicekonsula Komierowskiego w Monaco. Zagroony bezporednio przez wpadk swej najbliszej pomocnicy, pk Romeyko musia szuka schronienia w Szwajcarii222. Po paru tygodniach cios pad na moje bliskie otoczenie. Wiedzielimy ju, e od pewnego czasu Niemcy zmusili wadze francuskie, aby dopuszczay agentw gestapo do bezporedniej wsppracy na podstawie papierw stwierdzajcych, e s urzdnikami policji francuskiej. Istniao poza tym w Vichy oficjalne przedstawicielstwo gestapo, ktre nieraz obserwowaem, bo miecio si w willi pooonej naprzeciwko mieszkania Anny de Gontaut-Biron, u ktrej jadaem zawsze obiady podczas pobytw w Vichy. Kiedy wanie bdc w Vichy, dowiedziaem si, e pojawiy si ostatnio na poudniu Francji niemieckie ekipy radiolokacyjne dla tropienia tajnych stacji nadawczych. Byo ju ich wtedy w strefie nieokupowanej tyle, e jak fachowcy mwili artobliwie, tok si robi w eterze. Rzd w Vichy wyda co prawda surowe prawa, przewidujce kar mierci za posugiwanie si nielegalnymi iskrwkami, ale w praktyce niewiele robiono dla ich wykrywania.

222

Sprawa rzymska nie miaa dalszych reperkusji. Wadze woskie prowadziy ledztwo w sprawie polskiej, w ktrej zamieszanych byo par osb spord arystokracji woskiej, raczej opieszale. Po obaleniu reimu faszystowskiego i okupowaniu Rzymu przez hitlerowcw, oskareni Polacy zostali wywiezieni do Berlina, gdzie na Alexander Platz siedzieli bez ledztwa, bo ich papiery gdzie w Rzymie zaginy (moe kto je usun). W trakcie pertraktacji z Himmlerem w sprawie zakoczenia wojny przewodniczcy Szwedzkiego Czerwonego Krzya, hr. Bernadotte, uzyska na prob zainteresowanych rodzin zwolnienie Sapieyny i towarzyszy oraz wywiz ich do Sztokholmu.

Ekipy niemieckie rozpoczy od razu energiczn dziaalno, ktrej ofiar pady ju pierwszego dnia liczne nadajniki, w tym dwa pracujce w rejonie Lyonu dla POWN. W samym Vichy omal nie wpad wsppracujcy z nami i komunikujcy si bezporednio z Londynem francuski wywiad lotniczy. Radiolokacja niemiecka ustalia obwd dwch ssiadujcych kamieniczek w miecie, na ktrym dziaaa iskrwka, ale Niemcy zaczli rewizj nie od domu, w ktrym znajdowa si francuski urzd wojskowy, lecz od tego drugiego, dziki czemu zdoano w por wynie kompromitujcy aparat. Wrciem natychmiast do siebie, do Chtel-Guyon, gdzie zakazaem surowo asiskiemu i jego radiotelegraficie podejmowania jakichkolwiek rozmw w eterze przed obmyleniem nowych rodkw zabezpieczajcych. Mody i lekkomylny operator zlekceway moje przestrogi. Ju na drugi dzie rano, nie majc nawet depesz do nadania, chcia sprawdzi, czy czno dziaa dobrze, i uci krtk rozmwk ze swym koleg londyskim. Wystarczyo to, aby krca w okolicy ekipa niemiecka ustalia od razu teren willi asiskiego i wpada do niej akurat w momencie, gdy mechanik chowa aparat do przygotowanej skrytki. Obaj zostali natychmiast aresztowani i wywiezieni do wizienia francuskiego w Clermont-Ferrand. on i dzieci asiskiego pozostawiono w spokoju, ale w towarzystwie dwch policjantw francuskich, ktrzy mieli robi kocio. Traktowali oni na szczcie swe zadania cakowicie niepowanie i nie zrobili nawet zleconej im rewizji w domu, co umoliwio nam wyniesienie materiaw szyfrowych, ktrych asiski nie zdy zniszczy. Podjem od razu energiczne starania, aby zwolni asiskiego i jego towarzysza. Trafiem nawet z prob o interwencj do przyjaciela i plenipotenta Lavala (ten ostatni pochodzi z okolic, w ktrych mieszkaem). Po paru dniach powiedzia mi w rejent, e niestety nic nie da si zrobi i e szef policji tajnej radzi mu, aby wicej t spraw si nie zajmowa, bo mierdzi. Zrozumiaem, e aresztowani trzymani s do dyspozycji wadz niemieckich. W dwa miesice pniej przewoony byem do znanego wizienia Fresnes razem z asiskim, ktry mi opowiada przebieg ledztwa. Zaskakujce byo, e nie pado podczas niego ani razu moje nazwisko. Pniej prowadzono dwa razy asiskiego na fikcyjne rozstrzelanie i ostatecznie odesano wraz z jego radiooperatorem do Mauthausen. Obaj skorzystali wwczas z wywalczonego przez Lavala zapewnienia wadz okupacyjnych, i nikt z Francji nie bdzie rozstrzelany poza wypadkami mierci jakiego Niemca. Wkrtce potem gestapo ju si niczym nie krpowao. asiski i radiotelegrafista wyszli z Mauthausen ywi i wrcili do Francji po kocu wojny. W tym czasie miaem kopoty z koordynacj poszczeglnych pionw prac konspiracyjnych, ktre si midzy sob zahaczay, wywoujc sprzeczne aspiracje i spory kompetencyjne, jak rwnie walk o priorytet, monopol i gos decydujcy. Powodowao to konieczno mej bezporedniej interwencji. Po zakoczeniu cyklu prac organizacyjnych gen. Kleeberg postanowi, po naradzie ze mn, uda si do Londynu dla uzyskania od gen. Sikorskiego wicych instrukcji dotyczcych celw i zada polskiej akcji wojskowej we Francji. Kleeberg by poza tym niezadowolony z prowadzenia przez POWN prac wojskowych i chcia uzyska w Londynie podporzdkowanie ich sobie. Wykorzysta wspomniane ju rejsy statku polskiego do Gibraltaru i t drog dosta si jesieni 1942 r. do Londynu. Odby tam szereg niezbdnych rozmw, w tym rwnie z premierem i naczelnym wodzem gen. Sikorskim, a po miesicznym pobycie wrci na angielskiej odzi podwodnej, ktra go wysadzia u rdziemnomorskich wybrzey Francji. Dowiedziaem si od niego, e wedug Sikorskiego gwne uderzenie sojusznikw zachodnich pjdzie przez Bakany w kierunku Czechosowacji i Polski, aby w ten sposb zaszachowa siy niemieckie zaangaowane nadal w walkach na terytorium Zwizku Radzieckiego. Przewidziana bya rwnie dywersyjna operacja desantowa w pnocnej Francji przez kana La Manche (wanie mia miejsce, nieudany zreszt, prbny wypad angielsko-kanadyjski na Dieppe), podczas ktrej byoby podane

oglne powstanie we Francji, a Polacy bd mogli odegra w nim powan rol w charakterze inicjatora wystpie politycznych (strajk generalny) i dziaa zbrojnych. Zadaniem Kleeberga miao by przygotowanie podlegych mu oddziaw do wystpienia wojskowego. O bro bdzie musia si stara przede wszystkim we wasnym zakresie, wykorzystujc ogromne jej zasoby, pochowane w strefie nieokupowanej przez wojskowe wadze francuskie przed czujnym okiem niemieckich komisji kontrolnych wanie dla wykorzystania w takim momencie. W zwizku z tymi zadaniami Sikorski zatwierdzi Kleeberga na stanowisku zwierzchnika nad polskimi siami zbrojnymi we Francji i przyzna mu uprawnienia dowdcy odrbnego korpusu. Owiadczono mu te, e przygotowania do akcji powstaczej ma prowadzi w porozumieniu z wywiadem wojskowym i z istniejc ju na terenie Francji cywiln organizacj walki czynnej, czyli kierowan przez Kawakowskiego POWN. Kleeberg zrozumia to w ten sposb, e jest w zakresie prac wojskowych i bojowych zwierzchnikiem tych pionw, co wywoao w ich kierownictwach od razu gwatowne protesty, pretensje i powoywanie si na bezporedni podlego odnonych organizacji Londynowi. Dla wyjanienia tych spraw oraz usunicia wyaniajcych si w pracach podziemnych pionw trudnoci merytorycznych, konspiracyjnych i prestiowych zwoaem na 7 listopada 1942 r. do mej siedziby w Chtel-Guyon narad z udziaem gen. Kleeberga i jego zastpcy pk Jaklicza, Kawakowskiego z POWN oraz zastpcy i nastpcy pk Romeyki, porucznika marynarki Leona liwiskiego, ktry godnie kontynuowa kierowanie naszym wywiadem we Francji. Dyskusja bya ywa, gdy wystpoway sprzeczne tendencje i nastawienia, ale ostatecznie okazao si, e Kleeberg przywizuje wiksz wag do strony formalnej ni do istoty rzeczy. Umoliwio to znalezienie wsplnej platformy. Ustalono, e wszystkie trzy organizacje maj cakowit samodzielno w zakresie prac biecych i poszczeglnych wasnych zada specjalnych, przy koniecznoci utrzymywania staych kontaktw na szczeblu najwyszym. Dotyczyo to w szczeglnoci caej dziaalnoci sabotaowo-dywersyjnej i politycznej POWN, ktra uznaa, e w momencie rozpoczcia si powstania oglnego we Francji podporzdkuje si rozkazom gen. Kleeberga jako najwyszego wojskowego dowdcy w terenie. W zwizku z tym bdzie on mia prawo udzielania dyrektyw i wskazwek w dziedzinie przygotowania i szkolenia dziaa bojowych. W stosunkach z wywiadem uznano prawo zwierzchnoci gen. Kleeberga nad poszczeglnymi zatrudnionymi w nim oficerami, ale bez monoci ingerowania w jego zadania waciwe. Wreszcie stwierdzono, e w zasadzie prace wywiadowcze sieci Romeyki-liwiskiego i POWN wzajemnie si nie wykluczaj, a w wypadkach wystpowania jakich szkodliwych krzyowa winno nastpi uzgodnienie w drodze bezporednich rozmw midzy wadzami kierowniczymi. W ten sposb kadlimy fundamenty pod bardziej skoordynowan i harmonijn dziaalno rnych odcinkw ruchu oporu. Niestety decyzje te pozostay tylko wskazwkami na przyszo, gdy ju nastpnego dnia sytuacja oglna zmienia si radykalnie. W dniu 8 listopada 1942 r. wszystkie radiostacje przyniosy wiadomo o ldowaniu wojsk angielsko-amerykaskich w Algierii i Maroko, co otwierao now faz wojny na Zachodzie. Gen. Kleeberg wrci zaraz z drogi, aby omwi ze mn sytuacj. Uznalimy, e operacja w Afryce Pnocnej jest potwierdzeniem informacji przywiezionej z Londynu o zamiarze sojusznikw zachodnich skierowania gwnego uderzenia przez Bakany, oraz e w zwizku z tym desant we Francji pnocno-zachodniej, z ktrym miaa by zwizana akcja powstania oglnego z udziaem midzy innymi i Polakw, odoono na pniej. Nie mielimy wtpliwoci, e nastpi natychmiastowa okupacja tzw. Francji wolnej przez wojska niemieckie i przypuszczalnie rwnie woskie (strefa po Rodan). Wszystko to zmuszao nas do podjcia szybkich decyzji.

Doszlimy z gen. Kleebergiem do przekonania, e naszym wojskowym we Francji grozi moe powane niebezpieczestwo ze strony okupantw, zwaszcza niemieckich, oraz e dotychczasowe projekty utrzymania zwartych oddziaw polskich, przygotowanych do czynnego wystpienia w powstaniu, stay si ju znacznie mniej realne. Zdecydowalimy si wic na jednorazow masow akcj przerzucenia moliwie duej liczby wojskowych polskich przez zielon granic do Hiszpanii, a w razie specjalnie duego niebezpieczestwa przez znacznie atwiejsz granic do Szwajcarii, skd jednak z kolei byo bardzo trudno wydosta si do Anglii, gdy jedynie realna droga nielegalna wioda przez Francj. Sdzilimy, e w zamieszaniu pierwszych tygodni po wkroczeniu Niemcw do poudniowej Francji bdzie to moliwe, a jeeli nawet wikszo przerzucanych zostanie internowana w Hiszpanii, atwiej ich bdzie wydosta stamtd dla dalszego skierowania do formacji polskich na Zachodzie ni bezporednio z Francji. Zakadalimy susznie, e zarysowujcy si ju przeom w dziaaniach wojennych na wszystkich frontach (bitwa pod El Alamein, obrona Stalingradu, opanowanie wszystkich kolonii francuskich) nie pozostanie bez wpywu na stanowisko rzdu frankistowskiego, od ktrego atwiej bdzie teraz Anglosasom uzyska wypuszczenie przetrzymywanych zbiegw, wrd ktrych Polacy stanowili zreszt jedynie pewien procent. Masowa ewakuacja wymagaa pienidzy. Poza dziesiciomiesiczn dotacj z gry, wypaciem na ten cel Kleebergowi dodatkowy milion frankw, tak e dysponujc czterema milionami mg on ju rozpocz akcj. Wyda te zaraz niezbdne dyspozycje i poczynajc od 17 listopada 1942 r. pierwsze wiksze grupy wojskowych polskich zaczy przechodzi przez Pireneje, kierowane przez istniejce tam od dawna nasze placwki ewakuacyjne, ktre wsppracoway z miejscow ludnoci i z przemytnikami. W pierwszej chwili Hiszpanie wykazali dezorientacj i raczej tolerowali exodus z Francji, ale gdy fala uciekinierw francuskich przybraa ogromne rozmiary (zwaszcza po zlikwidowaniu przez Niemcw pozostaej jeszcze po rozejmie armii francuskiej), a hitlerowcy wszczli energiczne protesty, wadze frankistowskie obsadziy silnie pas graniczny i zaczy przerzuca z powrotem zbiegw, co rwnao si zwykle wydaniu ich w rce okupanta. W takiej sytuacji akcja masowej ewakuacji wojskowych polskich przez Hiszpani musiaa by chwilowo z dniem 30 listopada wstrzymana. Sam Kleeberg, ktry cign na siebie t akcj uwag policji ptainowskiej (kontrolowanej coraz bardziej przez okupanta), poczu si na tyle zagroony, e z dniem 4 grudnia 1942 r. przekaza swe funkcje pk Jakliczowi, ktry je kontynuowa ju w warunkach cisej konspiracji. Po paru miesicach ukrywania si gen. Kleeberg wyjecha z Francji w sposb nielegalny, udajc si w kwietniu 1943 r. do Londynu. Na drugi dzie po mej ostatniej rozmowie z Kleebergiem otrzymaem natarczywe wezwanie do Lyonu, gdzie, jak si okazao, zjawi si kurier z kraju, ktremu po drodze w Szwajcarii podano moje nazwisko jako tego, ktry mu umoliwi dalsz podr przez Hiszpani do Lizbony i Londynu. W dniu tym byo ju publiczn tajemnic, e nazajutrz rano nastpi wkroczenie Wehrmachtu do poudniowej Francji. Skorzystaem z okazji, e zgosili si do mnie w Lyonie wszyscy kierownicy POWN, Zwizku Polakw oraz miejscowego Biura Polskiego i Delegatury TOPF, aby wyda im ostatnie dyspozycje, a mianowicie polecenie kontynuowania nawet w zmienionych warunkach dotychczasowych prac, tylko ze zdwojon ostronoci i z przechodzeniem osb bezporednio zagroonych do podziemia. Ju od paru miesicy przygotowywalimy na szersz skal mono zdobywania fikcyjnych papierw francuskich, uatwiajcych ukrywanie si, jak rwnie niezbdnych lokali konspiracyjnych.

Gdy rankiem 11 listopada 1942 r. wracaem kolej z Lyonu do Vichy, wojska niemieckie zaleway ju dotychczasow woln stref i rozbrajay resztki armii francuskiej, ktre tylko w jednym wypadku (gen. de Lattre de Tassigny223) prboway stawia opr. W prowizorycznej stolicy Francji marszaek Rundstedt224, pod oson stojcego na stacji niemieckiego pocigu pancernego, meldowa si u Ptaina, notyfikujc mu wojskow okupacj pozostaej czci kraju. W Vichy czekaa na mnie dotkliwa wiadomo. Kazimierz Sonicki, nie wiedzc jeszcze o obsadzeniu gmachu ambasady amerykaskiej przez kontrwywiad niemiecki, przyby tam jak zwykle dla odebrania kolejnej poczty dyplomatycznej z Lizbony. Na szczcie nie zabra z sob naszej poczty do wysania, gdy czekaa ona na mj powrt z Lyonu. Gdy do wieczora stamtd nie wrci, nie mielimy ju wtpliwoci, e dosta si w rce niemieckie, tym bardziej e dowiedziaem si ju, i cay personel ambasady amerykaskiej skierowany zosta do pocigu ewakuacyjnego, ktry mia go wywie przez Hiszpani. W takiej sytuacji musiaem si zdecydowa na natychmiastowe przejcie do podziemia, gdy nie mogem nie liczy si z moliwoci jednoczesnego poszukiwania mnie w Chtel-Guyon. Wkrtce jednak otrzymaem wiadomo, e na razie jest tam spokj, a Sonicki zjawi si nazajutrz rano zdrw i cay. Okazao si, e gdy wszed do gmachu amerykaskiego, natkn si od razu na znajomego sekretarza ambasady, ktry pod kontrol oficerw niemieckich w ubraniach cywilnych koczy wywoenie mienia i archiww. Przytomny dyplomata powita Sonickiego okrzykiem, e ju si spni, bo wizy do Stanw Zjednoczonych w tych warunkach otrzyma nie moe. Sonickiego zaraz wylegitymowano i zrewidowano, przy czym polski paszport dyplomatyczny, ktry mia przy sobie, zdawa si potwierdza podan wersj. Przetrzymano go przez 24 godziny wraz z innymi przybyymi do gmachu amerykaskiego, gwnie dostawcami i zatrudnion na miejscu sub, po czym wypuszczono nawet bez spisania protokou. Oficer kontrwywiadu powiedzia tylko Sonickiemu, e okupacja wojskowa nic nie zmieni pod wzgldem administracyjnym, tote bdzie mg spokojnie mieszka dalej jako osoba prywatna, cho doda, e mia szczcie, bo gdyby trafi na gestapo, to tak atwo by si z jego rk nie wydosta. Stanem przed koniecznoci wybrania dalszej drogi. Nie ulegao wtpliwoci, e nie bd mg dalej przebywa legalnie we Francji i jednoczenie prowadzi dziaalno purzdow. Trzeba byo albo opuci Francj, albo przej do pracy podziemnej, aby kontynuowa dotychczasowe funkcje w sposb konspiracyjny. Otrzymaem wkrtce wiadomo od naszego rzdu w Londynie, e mam natychmiast wraca, jeeli tylko grozi mi bdzie jakie niebezpieczestwo. Nie chciaem si do tego dostosowa, gdy uwaaem, e nie mam jeszcze noa na gardle. Poza tym trzymaem si starej zasady, e kapitan nie opuszcza pierwszy zagroonego statku. Zdawao mi si, e wywoaoby to w rodowiskach polskich we Francji bardzo ze wraenie. Byem na tyle na widoku u naszych rodakw, e nie mogo to przej niepostrzeenie, a przyspieszony mj wyjazd zrobi by mg wraenie, e to jeszcze raz w trudnych okolicznociach przedstawiciel rzdu ucieka, pozostawiajc Polakw we Francji na ask losu. Gdybym jednak przeszed od razu do podziemia, mylano by tak samo, gdy trudno byoby rozgasza na wszystkie strony, e ukrywam si przed gestapo. Postanowiem wic poczeka jeszcze par

223

Gen. Jean Lattre de Tassigny (1889-1952), dowdca dywizji we francuskiej armii rozejmowej 1940-1942, potem dowdca I Armii francuskiej pod wodz de Gaullea, ktra dokonaa desantu w Poudniowej Francji. Pomiertnie mianowany marszakiem. 224 Marszaek Karol von Rundstedt (1875-1953), zawodowy oficer niemiecki, W latach II wojny wiatowej kolejno dowdca frontu w Polsce, Zwizku Radzieckim i we Francji, w tej ostatniej 1942-1945.

tygodni, co byo tym bardziej konieczne, i musiaem przygotowa moje przejcie do konspiracji, wyda niezbdne dyspozycje i rozprowadzi ogromne fundusze rezerwowe, ktre zebray si w mojej kasie pancernej w Chtel-Guyon. Zwyka ostrono nakazywaa zapewni sobie na wszelki wypadek mono nielegalnego wyjazdu. Wspomniaem ju poprzednio o propozycji przerzucenia mnie do Afryki Pnocnej samolotem francuskim przez organizacj gaullistowsk. Tymczasem Kawakowski, prawdopodobnie pod wpywem moich rozmw z Dbrowskim w Vichy, wysa depesz do wicepremiera i ministra spraw wewntrznych Stanisawa Mikoajczyka, w ktrej twierdzi, e na pewno nie bd mg utrzyma si we Francji. Konieczne jest wic wyznaczenie mego nastpcy, ktrym moe by tylko kto zorientowany w caoci naszych prac legalnych i tajnych. Nie ulega wtpliwoci, e myla o sobie. Moja decyzja pniejszego przejcia do pracy w podziemiu nie bya tak ryzykowna i lekkomylna, jakby si pozornie zdawao. Wadze francuskie zachcay mnie zawsze do wytrwania, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych, szereg czoowych osobistoci w Ministerstwie Spraw Wewntrznych i moja prefektura w Clermont-Ferrand zapewniay mnie zawsze, e w wypadku jakiego niebezpieczestwa, a zwaszcza dania hitlerowcw wydania mnie w ich rce, zostan o tym zawczasu uprzedzony, tak abym mia mono ukrycia si, zachowujc z nimi nadal poufny kontakt. Miaem okazj przekona si, e Niemcy utrzymali dziaalno administracji francuskiej oraz e wadze nie tylko nie przejawiaj wikszej gorliwoci ni poprzednio, ale odwrotnie, tuszuj, gdy tylko mog, wszystkie sprawy wice si z ruchem oporu przeciwko okupantom. Sytuacj zmienio dopiero pniejsze rozpoczcie dziaalnoci policyjnej osawionej suby bezpieczestwa Legionu Francuskiego Darnanda225, ktra wyspecjalizowaa si w ciganiu wszelkich przejaww ruchu oporu i opozycji wobec reimu ptainowskiego, a jako gorliwe narzdzie w rkach gestapo licytowaa si z nimi w brutalnoci i bezwzgldnoci przy akcjach represyjnych i prowadzeniu ledztw. Wychodziem poza tym z zaoenia, e nawet przy nieuniknionym zwikszeniu aktywnoci gestapo na nowo okupowanych terenach, nie stanie si to od razu i e na pocztku bdzie ono miao wiksze kopoty i pilniejsze sprawy ni w istocie rzeczy drugorzdne dla nich na terenie Francji zagadnienie aktywnoci polskiej. Tu wanie popeniem fatalny bd, chocia pomyka w obliczeniach czasowych liczya si tylko na godziny. Ju w okresie aresztowa w zwizku ze spraw Nurmi i z innymi wypadkami226 oraz gdy zostaem poddany cisej inwigilacji przez policj francusk, musiaem si liczy z najgorsz ewentualnoci, a wic zapewni sobie jakiego nastpc. Nie chciaem tego pozostawia ani decyzji Londynu, ktry w zagadnieniach personalnych kierowa si zwykle motywami przypadkowymi, lekcewac wzgldy rzeczowe oraz stan i potrzeby terenu, ani automatycznoci dziaania, przy ktrym moje obowizki przejby mj oficjalny zastpca, Aleksander Kawakowski. W istniejcych warunkach nie uwaaem, aby nadawa si na przedstawiciela rzdu ze wzgldu na brak autorytetu w rodowiskach polskich, a nawet wyran niepopularno wrd uchodstwa wojennego, na przerost ambicji i polityczne zwizki z sanacj oraz na niedocenianie spoecznej strony naszych aktywnoci. Pamitajc wasne trudne pocztki, gdy musiaem z duym wysikiem ugruntowywa swj autorytet wrd wsppracownikw i w spoecznoci uchodczej, szukaem kogo powanego, czyj presti

225

Joseph Darnand (1897-1945), dziaacz prawicowych organizacji kombatanckich we Francji. Szef stray porzdkowej przy ptainowskiej Legii Francuskiej, przeksztaconej potem w tzw. Milicj, uywan do walki z ruchem oporu, gdy Darnand zosta w 1943 r. wiceministrem spraw wewntrznych do spraw bezpieczestwa. 226 Przy tej okazji ustanowiem zasad, e rodziny otrzymuj a do zwolnienia aresztowanego jego pene pobory.

osobisty zwalniaby od potrzeby stawiania czoa rnym zawiciom. Poza tym musiaem bra pod uwag wyrobienie polityczno-dyplomatyczne, zdolnoci organizacyjne i tzw. leadership oraz znajomo terenu i naszych spraw. Pomylaem o byym ambasadorze w Moskwie Wacawie Grzybowskim227 (przebywa w grenoblaskim Grand-Htel) i wspomnianym ju Tytusie Komarnickim. Pierwszy growa inteligencj, wiekiem i urzdem, ale by raczej piknoduchem. Paroletnie kontakty z nim jako naszym przedstawicielem w Zwizku Radzieckim nie daway mi zbyt wysokiego wyobraenia o jego energii, umiejtnoci obchodzenia si z ludmi i zaletach organizacyjnoadministracyjnych. Poza tym nie by zupenie wprowadzony do naszych prac we Francji. Komarnicki, byy przedstawiciel przy Lidze Narodw i pose w Bernie, mia due znajomoci we francuskich koach politycznych i zna dobrze samego Lavala, nalea raczej do typu ludzi zdecydowanych i wiedzcych, czego chc, oraz wyrni si pozytywnie na wyszych stanowiskach w naszej instytucji opiekuczej, ostatnio jako zastpca sekretarza generalnego TOPF. Rozmawiaem z nim w Grenoble, uzyskaem jego zgod i prosiem, aby desygnacj t zachowa w cisej tajemnicy, gdy ma wystpi na widowni dopiero w chwili, gdy z jakiegokolwiek bd powodu nie bd mg kontynuowa mej dotychczasowej dziaalnoci. wiadomie ograniczaem si do krgu pracownikw naszej suby zagranicznej. Jedyne dwie osoby spoza niego, ktre mogy wchodzi w gr z powodu swego ciaru gatunkowego i stosunkw z Francuzami, a mianowicie Jerzy Zdziechowski i Franciszek Puaski, byy zbyt nieyczliwie nastawione do wszystkiego, co si dotychczas na odcinku polskim we Francji robio. Dowiadczenie dyplomatyczne, znajomo jzyka i kraju byy rzecz niezmiernie w danym wypadku wan ze wzgldu na stosunki z francuskimi wadzami centralnymi. Musiaem te bra pod uwag due poczucie klanowoci MSZ-owej u moich bezporednich wsppracownikw, przy ktrym tytu posa nadzwyczajnego i ministra penomocnego Komarnickiego mg znacznie uatwi uznanie jego autorytetu i stanowiska. Tu jednak omyliem si. Kawakowski i Dbrowski przyjli co prawda do wiadomoci zakomunikowan im przez Sonickiego po moim aresztowaniu decyzj o wyznaczeniu Komarnickiego, ale uznali to od razu za bd, ktry pozbawia szefa POWN nalenego mu stanowiska228. W stosunkach subowych z nowym przedstawicielem rzdu Kawakowski ogranicza si do formalnej lojalnoci, nie uatwiajc mu w niczym jego trudnych zada i izolujc go w praktyce przez przenoszenie punktu cikoci na coraz bardziej rozbudowywan i skupiajc wszystko POWN. Zmusio to po roku Komarnickiego do rezygnacji i wyjazdu do Anglii, gdzie zosta posem przy emigracyjnym rzdzie holenderskim.

227 228

Wacaw Grzybowski (1887-1959), pose w Pradze 1927-1935, ambasador w Moskwie 1936-1939. Gdy wrciem z Niemiec, zarwno Kawakowski, jak Dbrowski nie ukrywali, e mieli do mnie al z powodu wyznaczenia Komarnickiego. Nie zmienio to jednak ich stosunku do mnie, zreszt nawet po moim powrocie do kraju, co wrd pewnej kategorii naszych emigrantw bynajmniej nie byo zjawiskiem zwykym. Ju ta ksika bya prawie napisana, gdy w lipcu 1965 r. odwiedzi mnie po przyjedzie do Warszawy Kawakowski. Opowiada szczegowo o swych planach i nadziejach odegrania roli na odcinku stosunkw polsko-francuskich. Przy okazji wspomnia, e poczu si dotknity moj wzmiank w pierwszym wydaniu O rzd i granice, i zosta przedstawicielem rzdu we Francji, do samozwaczo. Nie ukrywa, e stworzy rzeczywicie stan dokona ny, ale zwraca uwag, e zosta on potem zalegalizowany przez rzd emigracyjny w Londynie. Niech pan pamita, e start w yciu miaem bardzo trudny i do wszystkiego sam dochodziem, a jak doszedem, musiaem zaczyna na nowo. Rzeczywicie po wojnie przeszed do pracy na odcinku gospodarczym i duym wysikiem wybi si na stanowisko dyrektora w przedsibiorstwach rotszyldowskich. Wanie otrzyma tam wysok emerytur. Po tej rozmowie skreliem w drugim wydaniu O rzd i granice sowo samozwaczo, ale z tego, co w tej ksice o Kawakowskim napisaem, nic nie zmieniem. Wkrtce potem, bdc ciko chory na serce, zmar nagle w Genewie.

W dniu 9 grudnia 1942 r. wszystkie niezbdne dyspozycje i rozporzdzenia zostay wydane, fundusze rozprowadzone, a podrczne archiwum i pozostae pienidze byy ju pochowane poza zajmowan dotd will. Nazajutrz rano miaem wyjecha przez Vichy w objazd terenu i do Grenoble. W jednym z tamtejszych okolicznych zameczkw grskich przygotowywano mi prowizoryczn zakonspirowan siedzib, a dotychczasowa kwatera w Chtel-Guyon miaa jeszcze przez jaki czas pozosta jako punkt informacyjno-cznikowy. Wyaniaa si trudno z powodu inwigilowania mnie przez policj ptainowsk, ale miaem nadziej, e podczas podry oklnej uda mi si j zgubi. Gdy wszyscy w domu rozeszli si do siebie, rozlego si gwatowne dobijanie do drzwi wejciowych. To szef tajnej policji francuskiej Buffet przyby osobicie w towarzystwie kilku wsppracownikw, aby pod jaskrawo nacignitym pretekstem jakiej bahej nieformalnoci w moim kwartalnym pozwoleniu poruszania si po poudniowej Francji zada, abym uda si z nim do Vichy. Gdy zaznaczyem, e rozumiem, i to jest aresztowanie, odpowiedzia porednio: Pan jest wrogiem rzdw marszaka. Moj ripost, e to s wyrane kpiny, skwitowa krtko, e sprawa jest bardzo powana. Zauwayem od razu, e w otoczeniu Buffeta znajduje si dwch agentw gestapo, doskonale mwicych po francusku i udajcych funkcjonariuszy policji ptainowskiej. Gdy to w pewnej chwili powiedziaem Buffetowi, zdziwi si bardzo i chcia koniecznie wiedzie, jak mogem si w tym zorientowa. Dopiero pniej dowiedziaem si, jak doszo do mego aresztowania przez policj francusk. Wadze niemieckie zwrciy si o wydanie mnie w ich rce, jako kierownika prac polskich we Francji, bezporednio do wicepremiera w rzdzie Lavala, admiraa Platona229, zajmujcego si stosunkami z obu okupantami. Wiedzc o kontaktach moich z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i z administracyjnym dziaem Ministerstwa Spraw Wewntrznych, zwrci si z tym do wspomnianego szefa tajnej policji, ktry okreli mnie jako przeciwnika Ptaina. To przewayo szal. Buffet otrzyma polecenie osobistego dokonania mego aresztowania w sposb na tyle ostrony, aby towarzyszcy mu agenci gestapo nie znaleli dowodw mej purzdowej wsppracy z rzdem Ptaina-Lavala. W ten sposb te czynniki francuskie, ktre zobowizay si poprzednio zawczasu mnie uprzedzi, nie wiedziay o niczym i stany nazajutrz przed faktem dokonanym. Podczas gdy ubieraem si i za rad Buffeta pakowaem troch rzeczy do walizki, obaj agenci gestapo myszkowali po mojej willi. Korzystajc z chwilowej ich nieobecnoci w pokoju, jeden z funkcjonariuszy francuskich zapyta mnie na ucho, czy mam w domu bro i dokumenty. Oczywicie chodzio tylko o te ostatnie. Dopiero gdy go uspokoiem, e nic podejrzanego w domu nie ma, Buffet wyda gono rozkaz przeprowadzenia w caej willi szczegowej rewizji. Nie daa ona adnych rezultatw poza zabraniem okoo trzech milionw frankw, ktre przygotowaem dla siebie na drog. Konfiskata bya tylko czasowa i pienidze zwrcono nazajutrz, gdy zeznaem, e s one przeznaczone na utrzymywanie Biur Polskich. Mych domownikw chwilowo nie ruszono230, natomiast mnie przewieziono do biura tajnej policji w Vichy, gdzie po spisaniu protokou aresztowania231, zostaem wydany w rce tych samych towarzyszcych Buffetowi gestapowcw, ktrzy ju niemieckim
229

Charles Platon (1886-1946), admira francuski. Wsawi si obron i ewakuacj Dunkierki, ktrej by komendantem. W rzdach Ptaina i Lavala 1940-1943 zajmowa stanowiska ministra kolonii, marynarki, do spraw rodziny, i wicepremiera. 230 Zostali oni nastpnie aresztowani i wysani do niemieckich obozw koncentracyjnych na pocztku stycznia 1943 r., widocznie na dodatkowy rozkaz z Berlina. 231 Francuzi przywizywali zawsze du wag do formalistycznego legalizmu. Dopiero gdy opuszczaem prg mego domu, jeden z funkcjonariuszy francuskich dokona nieznacznie symbolicznego aktu aresztowania, kadc do na mym ramieniu, bo wedug litery prawa francuskiego nie mona nikogo aresztowa w godzinach nocnych w jego mieszkaniu.

samochodem wojskowym odtransportowali mnie do wizienia w Moulins, pierwszego miasta prefekturalnego po drugiej stronie linii demarkacyjnej, ktra zostaa nadal utrzymana. W par dni pniej zostaem przewieziony do znanego wizienia pod Paryem Fresnes wraz z kilku Polakami (m. in. asiski i jego radiotelegrafista), wydanymi jednoczenie z wizie francuskich w rce gestapo. ledztwo moje trwao rok. Miaem o tyle szczcie, e prowadzili je przewanie oficerowie kontrwywiadu niemieckiego, ktrzy potrafili by bardzo brutalni, ale na og nie posuwali si tak daleko jak gestapo. Nasz spraw zaj si kontrwywiad dlatego, e po wpadce rzymskiej i po aresztowaniach w rejonie Cannes ludzi z naszego wywiadu (paru Francuzw i paru Polakw) i po przejciu szeregu zaszyfrowanych depesz Kawakowskiego nadawanych przez Berno, by przekonany, i na terenie Francji dziaa jedna tylko tajna organizacja polska typu wywiadowczego, ktrej kierownik znajduje si w moim otoczeniu232. Przy przesuchiwaniu Niemcw nie interesowaa zupenie moja dziaalno urzdowa i poficjalna, natomiast chcieli ode mnie wydosta, kim jest Justyn i z kogo skada si kierownictwo tajnej organizacji polskiej. Udawao mi si zawsze broni argumentem, e jako zwierzchnik prac opiekuczych nie miaem prawa naraa istnienia instytucji polskich, utrzymujc jakikolwiek kontakt z pracami konspiracyjnymi. Mwiem, e jeeli takie byy i jeeli kto z mych wsppracownikw by w nie zamieszany, to nie mg mnie o tym informowa, gdy zakazabym mu surowo niebezpiecznej dla prowadzonych przeze mnie prac opiekuczych dziaalnoci. Dopiero po p roku przekazano mnie gestapo (na Avenue Foch w Paryu), ktre poprowadzio ju ledztwo formalne, bo przesuchiwania przez kontrwywiad nie byy nawet protokoowane. W praktyce na Avenue Foch stawiano mi, jedynie w sposb bardziej natarczywy, te same pytania co oficerowie kontrwywiadu. Wkrtce zorientowaem si, e nie maj adnych konkretnych dowodw i e naley z uporem powtarza wci t sam wersj nie dajc si zapa na kamstwie, bo wtedy nastpuje zaostrzenie metod ledztwa. Przekona si o tym bolenie prof. Zaleski, ktrego zbili po jakiej drobnej niezrcznej prbie zatajenia prawdy. Wraz z Zaleskim, Kalinowskim, Fuksiewiczem, Mierzyskim i innymi korzystalimy z tego, e aresztowano nas w ramach rozprawy z kierowniczymi dziaaczami polskimi we Francji przy jedynie lunych poszlakach, i moemy co wiedzie o akcjach tajnych. Kiedy zdenerwowaem si i powiedziaem, e nawet torturami nie mog wydosta ode mnie czego, czego nie wiem, na co przesuchujcy mnie pukownik sztabu generalnego powiedzia, e zajmowaem zbyt wysokie stanowiska, aby w stosunku do mnie stosowa takie metody. Pniej trzymano nas we Fresnes ju tylko na wypadek, gdyby doszy jakie nowe, obciajce nas materiay lub gdybymy byli potrzebni jako wiadkowie przy sprawach innych oskaronych polskich. Wreszcie w styczniu 1944 r. wysano nas, w ramach oglnej akcji oczyszczania przepenionych wizie we Francji, w kilkunastotysicznych transportach do Buchenwaldu, a stamtd do zwizanego z nim administracyjnie obozu Dora. Bya to jedna z najstraszniejszych kani hitlerowskich, stosunkowo mniej znana u nas w Polsce, natomiast gona na Zachodzie, gdy zgino tam kilkadziesit tysicy Francuzw, Belgw, Holendrw itd. Obz gwny, wraz z paru filiami, obsugiwa budow szeroko zakrojonej sieci tuneli podziemnych w grach Harzu. W gotowych ju galeriach (czciowo rozpocztych w latach pierwszej wojny wiatowej) montowano z nadsyanych czci znane rakiety V2. Inne dopiero wykuwano w skale dla

232

Kawakowski popenia bd, wymieniajc w depeszach do Londynu moje nazwisko zamiast posugiwa si jakim kryptonimem.

niemieckiego przemysu wojennego, gnbionego przez bombardowania powietrzne lotnictwa alianckiego. Gdy na pocztku 1944 r. przybyem do Dory, by to jej okres najtragiczniejszy. Przy okropnych warunkach pracy, mieszkania i wyywienia miertelno bya olbrzymia. Obliczano, e przecitnie biorc, poza fachowymi grnikami, pracujcy tam winiowie nie mog wytrzyma duej ni 2-3 tygodnie. Po paru miesicach warunki nieco si poprawiy, gdy sami Niemcy doszli do przekonania, e w ten sposb nie nad w dostarczaniu niezbdnej siy roboczej. Zmniejszono godziny pracy z 12 na 8 (trzy zmiany), pobudowano baraki mieszkalne, przyznano dodatki ywnociowe dla ciko pracujcych itd. Ale mimo to dziennie umierao setki ludzi. Wyszedem z tego yw istnym cudem i dziki pomocy dobrych ludzi, cho parokrotnie staem na progu mierci. Gdy w kocu marca 1945 r. ofensywa amerykaska ju si zbliaa, przystpiono do ewakuowania nas i ostatecznie, po wielu perypetiach i podrach kolej po caych Niemczech, trafilimy do obozu w Bergen-Belsen. Tam, 15 kwietnia 1945 r., zostaem wreszcie uwolniony przez wojska brytyjskie, uniknwszy jeszcze raz mierci, gdy miano nas wszystkich wytru233. Po moim aresztowaniu przesza we Francji dua fala zarzdzonych przez Niemcw represji wobec kierowniczych dziaaczy polskich, o ktrych ju wspomniaem. Mj sygna alarmowy pozwoli jednak wielu zagroonym na przejcie zawczasu do pracy podziemnej. Dotyczyo to przede wszystkim Aleksandra Kawakowskiego, ktry do koca kierowa POWN, oraz Wiesawa Dbrowskiego, utrzymujcego do wyzwolenia Francji poufne kontakty z Ministerstwem Spraw Zagranicznych w sprawach Biur Polskich. Pniej represje wobec poszczeglnych pracownikw Biur Polskich i TOPF staway si coraz czstsze i cisze, ale instytucje funkcjonoway nadal, gdy na miejsca aresztowanych przychodzili ludzie nowi, wyznaczeni z gry. Ciosy, i to czasami bardzo cikie, spaday te na POWN, wywiad i aparat wojskowy, jednake nigdy wadze hitlerowskie, dziaajce ju wwczas bezporednio na caym terytorium Francji, nie zdoay zlikwidowa kierowniczych centrw polskich organizacji podziemnych, ktre po kadych stratach staway znw na nogi i kontynuoway aktywno a do wyzwolenia latem 1944 roku. Aresztowani Polacy wykazywali bowiem na og w ledztwach szczegln odporno i nie dopuszczali do wykrycia dalszych ogniw swej organizacji, o czym mwili mi przesuchujcy mnie oficerowie kontrwywiadu niemieckiego. Znamienne byo rwnie, e o ile wedug oficjalnych statystyk ponad 80 procent deportowanych do hitlerowskich obozw koncentracyjnych Francuzw ponioso tam mier z wyczerpania i wycieczenia, to w wypadku Polakw aresztowanych we Francji i wywiezionych do obozw koncentracyjnych w Niemczech razem z Francuzami stosunek procentowy midzy tymi, ktrzy zmarli, a tymi, ktrzy wrcili, by wprost odwrotny, wyyo i wrcio okoo 80 procent Polakw. wiadczy to chlubnie o harcie i odpornoci naszych rodakw. Dla wytrwania bowiem w tragicznie cikich warunkach wiata koncentracyjnego potrzeba byo, poza sum szczliwych zbiegw okolicznoci, w odpowiedniej chwili bratersko wycignitej rki kolegw oraz zdrowia, si i wytrzymaoci, jeszcze jednego nadzwyczaj istotnego czynnika, a mianowicie siy moralnej, z ktr zwizana jest zawsze wola przetrwania, oraz wiadomoci, o co si walczy i za co si cierpi. Tego wanie, na og biorc, brakowao zwykle ludziom z Zachodu.
233

Anglicy nauczyli si w Afryce Pnocnej przeprowadza zaraz po zajciu jakich miejscowoci analiz wody i ywnoci, bo spotykali si czsto z zatrutymi na pustyni studniami. W danym wypadku stwierdzili, e cay przygotowany do rozdania hftlingom jako racja dzienna chleb by zatruty z rozkazu Berlina, jako protest przeciwko dobrowolnemu wydaniu naszego obozu w rce Anglikw przez Wehrmacht.

Polacy s wspaniaym narodem i gdyby byli tak samo wytrwali w pracy codziennej, jak bywaj nadzwyczajni w chwilach tragicznych i cikich, to rzeczywicie sta by ich byo na ruszenie z posad bryy wiata. W ksice tej w kadym razie chciaem zoy hod wszystkim Polakom z Francji, ktrzy w sposb zwykle mao efektowny, na obcej ziemi, woyli swj wkad do wsplnej walki o wolno i niepodlego.

INSTYTUT WYDAWNICZY PAX WARSZAWA 1967 Wydanie I. Nakad 10 000 + 350 Ark. wyd. 14,2 Ark. druk. 19,25 Ark. druk. m/g kl. III 60 g 82X104/32 z fabryki papieru w Kluczach Oddano do skadania 15. VII. 1966 podpisano do druku 2. II. 1967 Druk ukoczono w lutym 1967 Zam. 1168-66 E-02 Cena z 28,Printed in Poland by Katowickie Zakady Graficzne, Katowice

You might also like