Discover millions of ebooks, audiobooks, and so much more with a free trial

Only $11.99/month after trial. Cancel anytime.

Rymowanki dla dzieci i rodziców
Rymowanki dla dzieci i rodziców
Rymowanki dla dzieci i rodziców
Ebook36 pages12 minutes

Rymowanki dla dzieci i rodziców

Rating: 0 out of 5 stars

()

Read preview

About this ebook

Komu bajki różnej treści?

Komu bajki do poduszki?

Rymowane opowieści,

Nawinięte na kłębuszki.



Gdy już nużą klocki lego,

Dość masz kredek i plastelin,

Z kłębka nitkę chwyć kolego,

Utkasz z bajek wnet gobelin.



Niech się same bajki plotą

Lecz nie pozwól im się zmylić,

Bajka jest tu anegdotą,

Która ma ci czas umilić.



Gdybyś jednak był ciekawy,

I dokładnie treść przeorał,

Oczywiście, nie ma sprawy,

W każdej znajdziesz jakiś morał.

Mander
Kiedy piję piwo, nie interesuję mnie historia browaru a jedynie smak piwa. Myślę, że z książką jest podobnie. Ważna jest treść. Jak powiedział Kłapouchy do Tygryska (Przyjaciele Kubusia Puchatka): "Ważne jest to, co jest w środku".

Co kogo obchodzi, gdzie i kiedy urodził się autor? Jakie znaczenie ma to, kim jest i co robi? (pomijając oczywiście literaturę fachową.) Dla treści książki jest to po prostu nieważne, nieistotne. No chyba, że czytamy pamiętniki lub autobiografię. Jeśli czytam książkę to, dlatego, że mi się podoba, a nie ze względu na jej autora. Mam nadzieję, że treść niniejszej książeczki przypadnie wszystkim do gustu. Wiersze piszę dla zabawy i żaden ze mnie intelektualista. Na co dzień pracuję w dziale technicznym w obsłudze biurowca.
LanguageJęzyk polski
Publishere-bookowo.pl
Release dateJan 29, 2014
ISBN9788378592778
Rymowanki dla dzieci i rodziców

Read more from Mander

Related to Rymowanki dla dzieci i rodziców

Related ebooks

Related categories

Reviews for Rymowanki dla dzieci i rodziców

Rating: 0 out of 5 stars
0 ratings

0 ratings0 reviews

What did you think?

Tap to rate

Review must be at least 10 words

    Book preview

    Rymowanki dla dzieci i rodziców - Mander

    morał.

    O wisienkach

    Niebo czyste, słonko grzeje,

    W krąg swój czar roztacza wiosna.

    Delikatny wietrzyk wieje,

    W środku lasu rośnie sosna.

    Na tej sośnie siedzi sroka,

    Skrzeczy, że aż boli głowa,

    Wtem, dostrzega kątem oka,

    Że się zbliża do niej krowa.

    Lecz nie koniec niespodzianek,

    Czy ma krowa dość swej doli?

    Z kwiatków ma na rogach wianek,

    I na sosnę się gramoli.

    Sroka w takim była szoku,

    Że na niższą gałąź spadła,

    A tymczasem krowa z boku,

    Na gałęzi sobie siadła.

    - No cześć krowa - skrzeczy sroka,

    - Może zabrzmi to niemiło,

    Lecz ta sosna jest wysoka,

    We łbie ci się przewróciło?

    - Taki widzisz zamiar miałam,

    Bo czasami coś się przyśni,

    I na drzewo się wdrapałam,

    Żeby sobie pojeść wiśni.

    - Łeb jak sklep, a głowa ciasna,

    Choć mój wykład nic nie zmieni,

    To nie wiśnia tylko sosna,

    A wiśnie - są na jesieni.

    - Spoko sroka, nie psuj wiosny.

    Po co robisz tyle krzyku?

    Lubię świeży zapach sosny,

    A wisienki - mam w słoiku.

    ***

    Słówko jeszcze do dodania:

    Na serio, czy dla

    Enjoying the preview?
    Page 1 of 1