W wyniku centralizacji mediów analogowych (telewizja, radio, prasa), propagujących jedną, uśrednioną wersję języka (tzw. literackiego), przez dziesiątki lat obserwowaliśmy wymieranie regionalnych form wypowiedzi. Wykluczając gwarę z oficjalnego obiegu sukcesywnie wymazywano obraz i interpretację rzeczywistości zakotwiczoną w lokalnych odnogach głównego nurtu języka.
Gwałtowny rozwój Internetu, medium na wskroś społecznościowego, zdestabilizował centralę. Wyjęta spod nadzoru sieć stała się wylęgarnią bakterii, które dotychczas pozostawały nieznane dla urzędników Rady Języka Polskiego. Na gruzach oficjalnego modelu mowy urodziły się nowe dialekty, neologizmy i systemy zapożyczeń. Pojęcie regionu zmieniło swój ontologiczny charakter. Terytorium zaczęło być definiowane przez protokół HTTP. Dzięki portalom, czatom oraz masowej korespondencji e-mailowej rozprzestrzenił się rak netspeaku.
Mazurzenie jako element języka emo. Przekłamania Google Translate jako słowotwórcze i fleksyjne funkcje nowej gwary. Twitter jako środowisko sprzyjające rozwojowi skrótowców. Memy jako karnawałowa forma piktogramów.
W mikrowydawnictwie „wgraa” Leszek Onak i Łukasz Podgórni zestawili ze sobą różne formy językowe oraz fragmenty utworów zaczerpnięte z rozmaitych gwar i netspeaku. Tomik przybrał postać cyberludowego jarmarku poezjografii, podczas budowania którego twórcy odkrywali miejsca wspólne i osobne małych ojczyzn (SRSLY?).
„wgraa” to apoteoza choroby, dzięki której jesteśmy w stanie zlokalizować swój adres IP.
W wyniku centralizacji mediów analogowych (telewizja, radio, prasa), propagujących jedną, uśrednioną wersję języka (tzw. literackiego), przez dziesiątki lat obserwowaliśmy wymieranie regionalnych form wypowiedzi. Wykluczając gwarę z oficjalnego obiegu sukcesywnie wymazywano obraz i interpretację rzeczywistości zakotwiczoną w lokalnych odnogach głównego nurtu języka.
Gwałtowny rozwój Internetu, medium na wskroś społecznościowego, zdestabilizował centralę. Wyjęta spod nadzoru sieć stała się wylęgarnią bakterii, które dotychczas pozostawały nieznane dla urzędników Rady Języka Polskiego. Na gruzach oficjalnego modelu mowy urodziły się nowe dialekty, neologizmy i systemy zapożyczeń. Pojęcie regionu zmieniło swój ontologiczny charakter. Terytorium zaczęło być definiowane przez protokół HTTP. Dzięki portalom, czatom oraz masowej korespondencji e-mailowej rozprzestrzenił się rak netspeaku.
Mazurzenie jako element języka emo. Przekłamania Google Translate jako słowotwórcze i fleksyjne funkcje nowej gwary. Twitter jako środowisko sprzyjające rozwojowi skrótowców. Memy jako karnawałowa forma piktogramów.
W mikrowydawnictwie „wgraa” Leszek Onak i Łukasz Podgórni zestawili ze sobą różne formy językowe oraz fragmenty utworów zaczerpnięte z rozmaitych gwar i netspeaku. Tomik przybrał postać cyberludowego jarmarku poezjografii, podczas budowania którego twórcy odkrywali miejsca wspólne i osobne małych ojczyzn (SRSLY?).
„wgraa” to apoteoza choroby, dzięki której jesteśmy w stanie zlokalizować swój adres IP.
W wyniku centralizacji mediów analogowych (telewizja, radio, prasa), propagujących jedną, uśrednioną wersję języka (tzw. literackiego), przez dziesiątki lat obserwowaliśmy wymieranie regionalnych form wypowiedzi. Wykluczając gwarę z oficjalnego obiegu sukcesywnie wymazywano obraz i interpretację rzeczywistości zakotwiczoną w lokalnych odnogach głównego nurtu języka.
Gwałtowny rozwój Internetu, medium na wskroś społecznościowego, zdestabilizował centralę. Wyjęta spod nadzoru sieć stała się wylęgarnią bakterii, które dotychczas pozostawały nieznane dla urzędników Rady Języka Polskiego. Na gruzach oficjalnego modelu mowy urodziły się nowe dialekty, neologizmy i systemy zapożyczeń. Pojęcie regionu zmieniło swój ontologiczny charakter. Terytorium zaczęło być definiowane przez protokół HTTP. Dzięki portalom, czatom oraz masowej korespondencji e-mailowej rozprzestrzenił się rak netspeaku.
Mazurzenie jako element języka emo. Przekłamania Google Translate jako słowotwórcze i fleksyjne funkcje nowej gwary. Twitter jako środowisko sprzyjające rozwojowi skrótowców. Memy jako karnawałowa forma piktogramów.
W mikrowydawnictwie „wgraa” Leszek Onak i Łukasz Podgórni zestawili ze sobą różne formy językowe oraz fragmenty utworów zaczerpnięte z rozmaitych gwar i netspeaku. Tomik przybrał postać cyberludowego jarmarku poezjografii, podczas budowania którego twórcy odkrywali miejsca wspólne i osobne małych ojczyzn (SRSLY?).
„wgraa” to apoteoza choroby, dzięki której jesteśmy w stanie zlokalizować swój adres IP.