You are on page 1of 72

W TCZEWIE

FARA W. KRZYA
W TCZEWIE

OPIS KOCIOA I DANE HISTORYCZNE


ZESTAWI

KS. PRB. A. KUPCZYSKI

T C Z E W 1939 R. N A K A D E M K A N C E L A R I I PARAF. FARY W. K R Z Y A

Sowo wstpne
W przyszym roku, gdy - oprcz wiey gwny remont kocioa naszego bdzie ju na ukoczeniu, wydamy dokadny opis kocioa i parfji w. Krzya z bardzo licznemi ilustracjami. Bdzie to wiksze dzieko, a przedewszystkiem z powodu licznych ilustracji drosze, wic dla szerszego ogu niedostpne; dlatego postanowilimy w tym roku w czasie kolendowym w kadej rodzinie zoy krtki opis kocioa naszego, aby wszystkim umoliwi zapoznanie si z zabytkami naszemi i przygotowa niejako to drosze i bogatsze co do treci wydanie. Za niniejszy opis kocioa prosimy o maa choby ofiar na koci, na ile kogo sta.

Pocztki parafii i kocioa.


Koci w. Krzya, zwany obecnie Far w. Krzya, a dawniej "ecclesia archipresbiterialis" lub nawet "principalis", naley do najstarszych w diecezji naszej, a od kocioa samego, obecnego, jeszcze starsz jest parafia, obejmujca cae nadbrzee Wisy. Kroniki wymieniaj bowiem "plebana z Dersowe" ju w 1258 jako wiadka oddania wsi Pogdki Klasztorowi w Doberanie. Wedug aktu wizytacji kocielnej z roku 1729 miao si odby powicenie kocioa i zaoenie parafii w roku 1226, lecz nie jest to pewne, gdy rdo tej wiadomoci nie podane. W kadym razie przed rokiem 1258 parafia istniaa, a wic musia by i koci. By moe, e pierwotny koci uleg zniszczeniu, gdy koci obecny wedug twierdze uczonego niemieckiego budowano od pocztku wieku trzynastego (a wic po roku 1200) do poowy wieku czternastego. Haise w swoich "Baudenkmaeler" podaje, i ksi Sambor stawi w roku 1275 Cysterskom z Chemna do dyspozycji koci w Tczewie z bogat dotacj, lecz zakonnice nie korzystay z tej darowizny. Poniewa cz kocioa z wie jest najstarsza, i wedug Heisego w grnej czci wiey byy pierwotnie dwie sklepione kaplice (moe z przeznaczeniem dla Cystersek), naley przypuszcza, i to bya ta najpierw wykoczona cz kocioa, (moe w roku 1226 powicona), a prawie rwnoczenie budowano dalej znw od prezbiterium poczwszy ku wiey; sklepienie w prezbiterium jest najdokadniej wykonane i uwaa

je Heise za najstarsze. Wykoczenie rodka jest pniejsze, a kaplice dobudowano powoli, tak i cao kocioa bya zdaniem Heisego przed rokiem 1364 wykoczona.

Wntrze kocioa.
Sklepienie w caym prawie kociele (prcz trzech kaplic) jest gwiadziste, bardzo misternie wykonane, a spoczywa w rodku na szeciu omioktnych potnych filarach. Dugo kocioa wynosi 45,5 m.,szeroko 18,5 m., bez kaplic, a z kaplicami 28,5 m., i wysoko 14,6 m. Grubo murw wiey wynosi 2,40 m., a wiea ma 13,75 m., szerokoci i 10 m. gbokoci wraz z murami, wysokoci okoo 30 m., a nadbudwka drewniana przeszo 12 metrw. Dach kocielny zosta zaraz odnowiony, lecz ornamenty stylowe w grnej czci murw kocielnych nie zostay ju wznowione. Wiea spalona w grnej swej czci dostaa tylko drewniane nadbudowanie, istniejce jeszcze obecnie. W czasie poaru stopi si najwikszy dzwon, a z pozostaoci odlano ju w roku 1588 nowy dzwon.

Poar w Tczewie w r. 1577.


W odpowiedzi na interesujc wszystkich kwesti, kiedy ulega grna cz wiey zniszczeniu,
2

podajemy: stao si to albo w roku 1433, gdy Hussyci Tczew oblegali, albo co prawdopodobniejsze, w roku 1577 podczas oblenia Tczewa przez wojska Stefana Batorego idcego na Gdask, gdy przez nieszczliwy wypadek prawie cae miasto ulego postawie ognia; wynikaoby to z tego, e w dwa lata pniej krl Stefan Batory odnowi wszystkie przywileje miasta, ktre byy przechowywane w wiey ksiej ("Pfaffenturm") znajdujcej si w pobliu kocioa (przy wyjciu obecnym z cmentarza kocielnego ku ulicy Podmurnej), a ktre wwczas, w roku 1577 razem z wie ulegy zniszczeniu. Wiadomo ta pochodzi z notatki wczesnego burmistrza Tczewa (Abraham Hensel), ktry by wiadkiem naocznym poaru, w dniu 4 padziernika 1577 w poudnie.

Jeszcze dane historyczne.


Reformacja t. j. nauka Lutra ju bardzo wczenie dostaa si do Tczewa poprzez Gdask. Ju zdaje si krtko po roku 1525 wikszo parafian, przynajmniej zamoniejsi, odpadli od kocioa katolickiego. Pamita nam trzeba, e wikszo wczesnych obywateli miasta Tczewa to Niemcy; rzdzili si prawem lubeckim (wolnego miasta hanzeatyckiego Lubeka) jak Gdaski i Malborg, od ktrych Tczew by zupenie zaleny. Zachodziy przecie wypadki, e Malborg nie pozwala
3

przyjmowa w Tczewie Polakw do cechw rzemielniczych. Polakom wolno byo osiedla si tylko poza murami miasta, gdzie mogli sobie budowa tylko szaasy lub lepianki z powodu niebezpieczestwa wojennego. Miastem rzdzili Niemcy, w jzyku niemieckim i w duchu niemieckim. Tak dziao si w Polsce pod panowaniem rzdw polskich, zbyt liberalnem i agodnem. W kocioach przeciwnie. Duchowiestwo katolickie prawie wcale po niemiecku nie umiao, wic w takim Tczewie mogli si Niemcy czu nieswojo w kocile. Lecz wszystko byo spokojnie, a naraz po roku 1520 poprzez Gdask dostaa si "reformacja", nauka Lutra, do Tczewa. Wiadomo, e Luter znis jzyk aciski w liturgii kocielnej, aby atwiej trafi pomidzy lud nieowiecony. Skoro wic "predykanci" luterscy przybyli do Tczewa i z tupetem wtargnli do kocioa i zaczli po niemiecku prawi, od razu zyskali sobie prawie wszystkich mieszczan. W taki sposb tumaczy sobie trzeba szybki przewrt w duszach katolikw niemieckich w Tczewie i ich odszczepiestwo. I ot cae miasto stao si w krtkim czasie luterskim. Poniewa poszczeglne cechy miay swoje kaplice i otarze w kociele, zawadny cechy kocioem okoo 1525 i zaprowadzono naboestwa niemieckie i luterskie. Przez niemal 70 lat by koci nasz pod okupacj sta lub czciow ewangelikw; a chocia lutrom przyznano kaplic w. Jerzego w obrbie obecnego cmentarza luterskiego, jednak wrcili do gwnego kocioa, a ich w roku 1595 zupenie usunito.
4

Podobne dzieje przechodzi rwnoczenie i koci klasztorny Ojcw Dominikanw. Majtek klasztorny Badowo z przylegociami zabrali, zdaje si, polscy odszczepiecy. A miasto zabrao prawie ca dotacj kocieln i proboszczowsk, o ktr si pniej beskutecznie z miastem procesowano (akta procesu ks. Stachorowskiegoz magistratem tczewskim o 3 wki i 37 mrg); tak zwane "Nonnenhufen", przyznane przez Sambora Cysterskom, wsiky w obszarach miasta bezpowrotnie, a nawet przez mistrza Krzyackiego Wynryka z Knyprody 3 wki plebanki przepady na zawsze.

Koci podominikaski.
Mestwin II, Ksie Pomorski by fundatorem kocioa klasztornego Ojcw Dominikanw w roku 1289. Poniewa na dole sta niegdy zamek ksicy, a znw w bok zaraz koci farny, wic area przyznany 00 Dominikanom pod koci i zabudowania klasztorne by cile ograniczony wprost na stopy. Za to przyzna Mestwin II zakonnikom wiksz dotacj poza obrbem miasta. Zakon Dominikanw zosta przez rzd pruski w roku 1818 zniesiony, a koci podominikaski oddany parafii katolickiej. Poniewa dach na kociele parafialnym uleg ogromnemu zniszczeniu, przecieka w wielu miejscach, przez co cierpiao sklepienie, przeniesiono
5

w roku 1830 naboestwa do kocioa poklasztornego. Luteranie, ktrzy zajmowali po zniszczeniu w czasie wojen szwedzkich kocioa w. Jerzego przebudowany spichrz Komturstwa Krzyackiego, zwrcili si o pomoc do krla pruskiego Fryderyka Wilhelma III. Krl pruski ofiarowa wobec tego z aski ("Gnadengeschenk") 5000 talarw parafii katolickiej na remont fary z zobowizaniem oddania kocioa podominikaskiego gminie luterskiej. Remont gruntowny dachu i wntrza zosta przeprowadzony od 1839 do 1841 roku. Przy tej okazji zosta dach o 5 metrw obniony, jak to wida na wiey od strony Wisy. Od 14 litopada 1830 roku do 5 grudnia 1841 roku odbyway si naboestwa parafialne w kociele podominikaskim. Dopiero w drug niedziel adewntow (5. XII.) 1841 odprawi wczesny proboszcz ks. Mettenmeyer uroczyste naboestwo we farze w asycie piciu ksiy.

Remont kocioa farnego.


Remont wczesny, wykonany sumptem 9600 talarw, a wic nieomal 30000 marek - ogromna to suma na owe czasy - by, jak pisze ks. Mettenmeyer ju nie "restauratio" (remont, naprawa), lecz wprost "reaedificatio" t. j. odbudowa i przebudowa kocioa. Przerbki i przebudowy byy wszechstronne. Prcz obnienia dachu na kociele, zosta obniony i dach zachrystii, wskutek tego skasowano rwnie chrek ponad ni znajdujcy si wraz z organkami 6

pozytywk - zamurowano wykusze u gry i dojcie do niego po stronie ewangelii wieliego otarza. Zrobiono za to wejcie z zewntrz do zakrystii, za ktr znajdowa si skarbiec, a obecnie druga zakrystia z stoem kredensowym, gotowalnia i ubieralnia dla duchowiestwa. Druga zakrystia znajdowaa si wedug starych wizytacji jeszcze po drugiej stronie wielkiego otarza, po stronie lekcji, lecz jak podaje wizytacja przez ks. Krolau, 14 marca 1729 odprawiona, bya ona bez okna i nieuywana - moe nie bya to zakrystia, lecz kruchta wzgldnie tak zwany "babiniec" do wywodw i chrztw, gdy niedaleko znajdowaa si chrzcielnica.

Sygnaturka
Sygnaturka t. j. lekka drewniana (zdaje si) wiea, znajdujca si w rodku kocioa ponad "ukiem tryumfalnym", z sygnarkiem tam umieszczonym, dajcym dzwonieniem znak rozpoczynania si naboestwa, a czasem take obwieszczajcym nieobecnym uroczyst chwil, "przemienienia" czyli podniesienia podczas uroczystego naboestwa, zostaa po spaleniu kocioa odbudowa, gdy wspominaj o niej wizytacje z roku 1729 i 1765, lecz podczas obnienia dachu w roku 1839 i po przebudowie dachu i kocioa zostaa widocznie zniesiona.
7

uk tryumfalny.
"uk tryumfalny" znajdujcy si przy zakoczeniu "chru" kocielnego t. j. tam gdzie rozpoczynaj si boczne nawy, o ktrym wspomina ks. Krolau w roku 1729, wwczas, zdaje si, przestawiony, a dopiero podczas gruntownej przebudowy wntrza w latach 1906 do 1916, zniesiony gdy "konserwator" Heise w swoich "Baudenkmaler" z roku 1885 o nim wspomina, a nie pisze, e go ju nie ma.

Otarze.
Wielki otarz. Wedug wizytacji kanonicznej ks. Krolaua z 14 marca 1729 zosta wielki otarz, obecny, ustawiony w roku 1690. Czytamy tam "est totum sculptum, sed rudi sculptura, ideo ant alinot annos 4 statuae amotae et melioris sculpturae 4 impositae. Altare hoc nondum est pictum" t. j. jest cay rzebiony, ale rzeba pospolita (ordynarna), dlatego przed kilku laty usunito 4 figury a ustawiono cztery inne, lepiej (artystyczniej) rzebione. Otarz nie jest dotd malowany". Bya wic cao w stanie surowym. W wizytacji ks. kanonika Trochowskiego z dnia 9 litopada 1765 roku czytamy, e wielki otarz nowy, "sztuk rzebiarsk ozdobnie wykonany, lecz dotd nie malowany i nie zocony". Trwao wic to rzebienie i przyozdabianie dugo. Nie wiedzie, czy s

wreszcie podczas przebudowy kocioa w roku 1839-41 zosta zupenie wykoczony, czy te dopiero w latach 1906-16 o co prawdopodobniejsze dokonano malowania i zocenia z caym artyzmem, jak go dzi oglda moemy. Ks. Krolau wspomina, i w wielkim otarzu ponad tabernaculum bya rzeba Trjcy Przenajwitszej koronujcej Matk Bosk; tymczasem obecnie mamy rzeb Trjcy witej u gry, a rzeby Koronacji Matki Boskiej wogle niema. Taksamo nie wiemy, czy staroytny obraz Ukrzyowanego Pana Jezusa by od poctku w otarzu umieszczony, - pisz wprawdzie obaj wizytatorzy, e wielki otarz jest "in honorem Crucifixi Domini", ale nie wspominaj ani o rzebie, ani o obrazie Ukrzyowanego. Ks. Krolau pisze, e "in porticu Ecclesiae" t. j. w przedsionku kocioa wisi wielki obraz Ukrzyowania, lecz dodaje "simplicis picturae" t. j. podrzdne malowanie, lecz chyba o naszym "Rubensie" czy te "Van Dycku" nie mgby tego twierdzi ks. wizytator kanoniczny Krolau, ktry mia - odnosi si wraenie - badawcze i krytyczne oko i zna si na sztuce.

Opis otarza.
Wielki otarz przedstawia si wprost wspaniale. Prawdziwe arcydzieo stylu barokowego! Zbudowany jest w trzech gwnych kondygnacjach. Na szczycie tryumfuje Chrystus w chwalebnem Swem
9

Zmartwychwstaniu, okazaa przeszo naturalnej wielkoci figura, rzeba znakomita, pena godnoci i majestatu osoba, z chorgwi czerwon adamaszkow w rku. Poniej w rzebach misternych, Bg Ojciec jako starzec powany, trzymajcy rce uniesione, bogosawice, jakoby ukrzyowanego i zdjtego z krzya Syna Boego, ponad nim Duch wity w postaci biaej, srebrnej gobicy. Poniej na wielkim obrazie przedstawione "zdjcie z Krzya" (by moe, e tu bya pierwotnie rzeba Koronacji Matki Boskiej wniebowzitej, a pniej dla harmonii z caoci j usunito). Pod tym obrazem przedstawiony Chrystus na Krzyu Konajcy, a pod krzyem Najw. Marja Panna, w. Jzef i Marja Magdalena - obraz okoo 3 na 4 metry wysokoci. Obraz ten jest wielkiej artystycznej wartoci, pochodzcy z siedemnastego wieku, szkoy falmandsko - holenderskiej Rubensa lub Van Dycka, prawdopodobnie przez uczniw tego malowany, gdy Van Dyck z szczeglniejszem zamiowaniem malowa obrazy Ukrzyowanego i Zdjcie z Krzya. W grnej kondygnacji wznosz si cztery figury aniow, asystujcych Trjcy witej i J adorujcych - zdaje si, e te anioki to dodatek pniejszy, gdy z caoci otarza nie s waciwie w harmonii. W rodkowej po obu stronach w zagbieniach wici apostoowie Bartomiej i Jakb. W dolnej kondygnacji wici Piotr i Pawe apostoowie. Figury wszystkie znakomicie i stylowo rzebione, a take malowane. Filary w obu kondygnacjach wprost arcydziea
10

sztuki snycerskiej, wyginane, a na nich winogrona, zocone i matowo patynowane. Kapitele nad filarami z nadzwyczajnym pietyzmem rzebione. Tabernakulum niestety nowoczeniejsze, psuje harmoni potnego wraenia, ktre sprawia otarz.

Ambona.
Ambona w stylu barokowym pochodzi z tego samego czasu co wielki otarz i z rwnym pietyzmem bogato artystycznie rzebiona. Na balustradzie schodowej ozdobnie i stylowo rzebionej przedstawionych piciu uczonych i doktorw kocioa, wokoo w czworobok amanej kazalnicy, czterej ewangelici, a na tylnym plafonie przedstawiony baranek apokaliptyczny. Wspaniay baldachim wznosi si nad ambon, na szczycie jego 6 aniokw, przedstawicieli rozmaitych narodw i ras (nawet malajczyk, indianin i murzyn) jako, e Koci Chrystusa jest powszechny. Dwigaj oni niejako glob ziemski, z ktrej wyrasta w wspaniaej aureoli znak Chrystusa I.H.S. O ambonie czytamy w wizytacji z roku 1765: "Ambona nova affixa pavieti in fine primi chori versus cornu evangelii arte sculpturea, depicta et deaurata" - ambona nowa przymocowana do ciany przy kocu pierwszego chru po stronie ewangelii, artystycznie rzebiona, malowana i zocona. Wizytacja z roku 1729 mwi jeszcze o starej ambonie, widocznie now potem ustawiono. Z ambon koczy si "pierwszy chr"
ii

kocioa w grnej czci pod sklepieniem by dawniej uk tryumfalny z "pasj", ponad nim wznosia si ongi smuka drewniana sygnaturka.

Kaplice i boczne otarze.


Wedug protokow wizytacyjnych byy w wszystkich kaplicach otarze, z wyjtkiem Matki Boskiej Racowej, ktra bya tylko wejciem bocznym i tam musiaa by ta ciemna "druga zakrystia", a po stronie lekcji otarza w. Anny (pisze wyranie ks. Krolau w roku 1729) znajdowaa si chrzcielnica, dlatego kaplica obok bya powicona w. Janowi Chrzcicielowi. Kaplicami i otarzami w nich zajmoway si poszczeglne cech, a nawet tak samowolnie si w nich rzdziy, e w czasie reformacji gdy od roku 1525 do 1595 by koci pod czciow lub zupen okupac lutrw, cechmistrze nie chcieli wyda utensylji kocielnych (n.p. kielicha, mszau, ornatu, o ile mieli wasne) ani ks. proboszczowi ani wizytatorowi, dlatego by koci w coraz wikszym zaniedbaniu i ulega zniszczeniu. Nadmieni nam trzeba, e kaplice byy pierwotnie nisze, lecz ju w poowie czternastego wieku sklepienia podwyszono i wyrwnano z nawami, aczkolwiek nie wszystkie s zupenie rwne. Sklepienia s gwiedziste, jak w nawach, jednake w trzech kaplicach, gdzie widocznie w czasie poaru i sklepienie ucierpiao, dano sklepienia skromne.
12

Poniewa ks. Krolau w swym protokle wizytacyjnym najdokadniej podaje rozkad otarzy i kaplic i rozmieszczenie na nich witych Paskich, wic podug jego zestawienia podajemy spis najpierw kaplic potem otarzy: A. Kaplice po stronie lekcji po stronie wielkiego otarza: 1) w. Jana Chrzciciela (fundowana przez rodzin Czarliskich z Czarlina, dlatego herb Czarliskich jeszcze obecnie w otarzu umieszczony) 2) w. Aniow Strw z figur Anioa Stra 3) Przemienienia Paiiskeigo (nad wejciem bocznym) 4) Trzech Krli (gdzie obecnie chrzcielnica) B. Kaplice po stronie ewangelii: 1) w. Apostow Piotra i Pawa 2) w. Mikoaja, biskupa, patrona kocioa naszego 3) w. Jakba Starszego Co do utrzymania, to na utrzymanie kaplicy w. Jana wpywao 6 florenw i 20 groszy w 2 ratach rocznie z domu obok plebanii pooonego, ktry by widocznie wasnoci Czarliskich. Kaplic Aniow Strw utrzymywao bractwo. Kaplic Przemienienia Paskiego utrzymywa co do wiec prepozyt t. j. proboszcz. Kaplic Trzech Krli cechy. Kaplic w. Piotra i Pawa rybacy. Kaplic w. Mikoaja rolnicy z tczewskiej, subkowskiej, a take i z miobdzkiej parafii. Kaplic w. Jakba kilku rzemielnikw. C. Otarze po stronie lekcji: 1) w. Anny (skromnie malowany);2) w. Jzefa (nowy z roku 1722);3) w. Rocha (skromnie malowany). D. Otarze po stronie ewangelji:!) Matki
13

Boskiej (nowy, ozdobny, z dwoma obrazami: Matki Boskiej i w. Bernarda);2) w. Jana Nepomucena (nowy, malowany i zocony z dwoma obrazami: w. Jana i u gry w. Remigiusza (jak obecnie). W pniejszej wizytacji z roku 1765 widzimy poczynione zmiany. Wiemy z poprzedniej wizytacji, e niektre otarze, a gwnie pewnie obrazy byy zniszczone. Te widocznie usunito. I tak nie ma kaplicy w. Jana, pewnie tam przeniesiono chrzcielnic, a otarz przesta istnie mimo, e figura w. Jana Chrzciciela bya wprost artystyczna, (obecnie kaplica Niepokalanego Poczcia). W nastpnej kaplicy przybya figura Matki Boskiej Niepokalanej, lecz nie obecna, gdzy ta pochodzi z lat ostatnich (1906-16), moe ta, wartociowa zreszt, ktr stawiamy na maj i padziernik, a na zwyke stoi na dole w otarzu racowym. Po drugiej stronie nastpi zupeny przewrt: pozosta tylko w. Jakb starszy, usunito w. Piotra i Pawa, jakote w. Mikoaja, a na ich miejsce podaje wizytator w. Apoloni i Opatrzno Bosk. w. Mikoaj przeniesiony w otarz, by moe tam, gdzie jest obecnie (otarz Serca Jezusowego). Niema otarza Matki Boskiej, za to w. Jan Nepomucen na obecnem miejscu. A jako ostatni otarz figuruje Matka Boska Bolesna, wedug opisu zgodnie z obecn figur "Matki Boskiej trzymajcej ciao Pana Jezusa, zdjte z krzya; a rzeba adnie wykonana". Doda wypada, e mymy j znaleli na strychu, a jestto rzeba, pochodzca z siedemnastego wieku, lub nawet starsza, ktrych niewiele istnieje. W takim stanie przejmuje pewnie ks.
14

Mettenmeyer (od 1838 do 1871 proboszczem) koci. Przeprowadzi on ten wielki remont kocioa w latach 1839-41. Wtenczas przenis on, majc odda koci podominikaski lutrom, z tego kocioa wiele otarzy, tak i konserwator Heise pisze w roku 1885 o 17 otarzach i niewierny tylko, gdzie je porozmieszczano. Ks. prb. Mettenmeyer przej parafi w roku 1838, gdy koci zawala si wprost i wskutek tego odprawiay si naboestwa przez lat jedenacie to jest od 14 listopada 1830 roku, do grudnia 1841 roku w kociele podominikaskim, ktry to zosta po usuniciu Dominikanw i konfiskacie kocioa w roku 1818 oddany gminie katolickiej. Niestety wtenczas wanie uleg zupenemu zniszczeniu koci luterski a dawniejszy spichlerz komturski przy kocu ulicy Rybackiej pooony, ponad Wsk, gdzie obecnie p.Struczyski wybudowa swj dom. Lutrzy pewnie ju dawno szturmowali do rzdu pruskiego o przyznanie im kocioa podominikaskiego, lecz dopiero w roku 1839 wystpi rzd z konkretn propozycj udzielania nadzwyczajnej zapomogi w wysokoci 5000 talarw na odrestaurowanie kocioa w. Krzya. Koci musia by okropnie zdemolowany i zniszczony, kiedy ta gwnie zewntrzna restauracja uczynia niomal 30.000 marek. We wntrzu wykonano wtenczas pewnie tylko najgwniejszy remont. Ks. Mettenmeyer robi bowiem w maju 1864 notatk, i umieszczono dwa kolorowe okna przy wielkim otarzu, lecz nie byy to obecne witrae, a skromne okna znajdujce si obecnie w pudach nad sklepieniem kocioa. Widocznie na ten wydatek nie
15

starczy ju pienidzy. W roku 1865 notuje ks. M. uoenie dachu ukowego na prezbyterium kocioa. Widocznie i na ten wydatek nie starczyo ju pienidzy w roku 1841. W roku 1867 zostay dwie chaupki stojce na cmentarzu po stronie ulicy Dominikanw, policyjnie zamknite i musiay by rozebrane. W takim spustoszeniu pozosta plac naokoo kocioa, a take wntrze kocioa, gdy 23 kwietnia 1871 przez dugi czas chorujcy, a w kocu zaniewidziay ks. prb. Henryk Mettenmayer umar.

Ks. prb. Robert Sawicki.


Z dniem 1 lipca 1871 przejmuje po nim parafi ks. prb. Robert Sawicki, trzydziestoletni w peni si i zdrowia kapan, ktry odznaczony w wojnie francuskiej elaznym krzyem pierwszej klasy i majc kontakt z wyszemi sferami dworu panujcego mg niejedn spraw z korzyci dla parafii i Kocioa przeprowadzi. Ks. Sawicki czeka widocznie cierpliwie, sondujc pooenie w miejscu i "u gry". I tak mieszka w starej walcej si plebani zbudowanej w roku 1713 z "pracy" i w tak zwany "pruski mur", ktrej stan by ju w roku 1838 przedstawiony jako bardzo zy. Budynki gospodarcze w maem podwrku przy plebanii byy w podobnym stanie. Zaatwia mniejsze sprawy nie wymagajcego wielkiego nakadu pieninego. Pamitajmy, e byy to czasy "walki kulturalnej" najostrzejszego napicia midzy luterskim
16

pastwem, a Kocioem katolickim. I tak w roku 1878 postara si o nowy obraz Matki Boskiej Racowej (Anioki z ryczkami biaemi, czerwonemi i temi) i cay otarz w obecnym stanie wygotowa, w zapiskach dodaje, e koszta pokryy "ywe re" i Bractwa racowe. W roku 1876 kupuje ks. Sawicki od p. Netkowskiego jego ma wasno ziemsk tu za miastem przy ul. Czatkowskiej pooon, tak i ziemia plebaska zyskaa przez to budynki plebaskie, ktrych dotd prawie nie byo. W roku 1881 przeprowadzi radykaln zmian w kociele, urzdzajc w kaplicy Trzech Krli t. j. tam gdzie jest obecnie, umieci wielk figur w. Jana Chrzciciela i zaprowadzi oszklon cian i drzwi. Na owe czasy rzecz to nadzwyczajna, nam nie imponuje, szczeglnie wygld chrzcielnicy, ktra (moim, dotychczasowym, zdaniem zostaa narzucona przez rzd luterski), - gdy tak typowo po lutersku wyglda. W roku 1882 pk w czasie pogrzebowego dzwonienia najwikszy dzwon "Jan" i zosta rwnoczenie z nim drugi ulany "Marya" wagi 56 i 23 centn. - prawdopodobnie rzd jako patron cz swoj zapaci, gdy ks. Sawicki o odmowie nie wspomina. Do zmierzenia si katolickiego proboszcza z miejscowymi sferami zawzicie luterskimi i niemieckimi doszo, gdy ks. Sawicki w roku 1884 przeforsowa sprowadzenie do Tczewa polskich "Sistr Miosierdzia", a nie zgodzi si na Elbietanki ani Franciszkanki (ju w 10 lat pniej nie byoby mu si to udao). Widzc chmury gromadzce si na horyzoncie, zabra si teraz ks. Sawicki z ca energi
17

>

do eksploatowania miliardw francuskiej kontrybucji, eby jaknajwicej po "starej dobrej znajomoci" dla swej parafii uzyska. Pozostawia na razie Siostry na "pokomornem" przy ul. Kociuszki, potem w maej chaupce przy ul. Sambora 4, a zabiera si do forsowania spraw kocielnych. I udao mu si wypuka znaczne subwencje na cige nowe inwestycje. W roku 1887 stawia obecnie jeszcze istniejcy pot odgraniczajcy cmentarz od ulic, na podmurowaniu elazne sztachety i jako gwne wejcie na cmentarz trzy wielkie elazne bramy. Stary drewniany pot na zarzdzenie miasta swego czasu ustawiony, zosta usunity. Teraz zacz ju ks. Sawicki czyni przygotowania do budowy plebanii i zabudowa plebaskich, jako te domu mieszkalnego dla urzdnikw kocielnych. By to te ju, zdaje si, najwyszy czas, eby wydosta tak ogromne sumy. Kosztorys na wszystkie te obiekty wynosi nieomal 100.000 marek - byo to nawet po pokniciu 5 miliardw frankw z Parya - zbyt wielka, jak na jedn pozycj, suma. Wybudowano gmach okazay, obszerny, na wczesne stosunki moe nawet idealny, ale wedug naszych obecnych zapatrywa mao wygodny i pretensjonalnie urzdowo wygldajcy, lecz o to moe chodzio. Plebania stana w roku 1895, a dom dla "suby" kocielnej w roku 1897. Celem pokrycia wszystkich zobowiza swoich musiaa parafia zacign poyczk amortyzacyjn, ktrej resztki zostay 1924 r. spacone. Lecz pewnej poraki ju wtenczas dozna ks. Sawicki, gdy wadze pastwowo-patronackie nie zgodziy si ani na
18

zakupienie gotowego innego gmachu korzystniej pooonego ani na budowanie plebanii w innym miejscu, gdzieby mg by ogrd, lecz koniecznie musiao wszystko stan na starem miejscu. Taksamo dom dla urzdnikw kocielnych.

Budowa szpitali.
W roku 1894 zaczyna budow Szpitala Sistr Miosierdzia, a ju w p roku potem niejako w odpowiedzi na t miao ksidza katolickiego, rozpoczyna si budowa Szpitala Joanitw. Zaproszenie nadesano jak na ironi i ks. prb. Sawickiemu, ale oprcz niego figuruje naczelny prezes Gossler, radcy zdrowia z "Oberpraesidium" w Gdasku, landrat powiatowy Daehn, burmistrz Martius, przedstawiciele wielkich firm jak Muscate, obywatele z okolicy z baronem Paleske na czele. I nie pomogy ju protesty ks. Sawickiego w Berlinie przeciw takiemu zbojkotowaniu Szpitala w. Wincentego, nie pomogo prowadzenie zebra Pa Miosierdzia i Bazarw w jzyku urzdowym niemieckim, - ten ks. Sawicki sprowadzi do Tczewa "polskie" Siostry, pozwolenia nie wypadao cofn, ale dzieo (Szpital) ks. Sawickiego musiao by zniszczone. Jeszcze kuruazyjne zaproszenia obustronne, ale na tyach zacieka walka podjazdowa. I ot w taki sposb dostao si to "midzynarodowe" stowarzyszenie czy nawet zakon Joanitw do Tczewa! Wwczas powoane do ycia przez urzdowe sfery niemieckie z polskim
19

Szpitalem, a obecnie przez rne polskie sfery uywany rwnie do walki z tyme samym polskim Szpitalem.

Utarczki ze sferami rzdowymi.


To by zwrotny punkt dla pracy i dziaalnoci p. ks. Sawickiego w parafii i miecie. Znajdujemy nawet w aktach odpis listu Oberprasidenta z Gdaska do Pelplina z skarg na ks. Sawickiego, e zaprowadzi w kociele krzywdzce Niemcw katolikw zmiany naboestw. Widocznie ta walka podobaa si ks. Sawickiemu, bo nawet na amach miejscowej "Dirschauer Zeitung" prowadzi ostr polemik z miejscowym ewangelickim pastorem i z sferami rzdowymi ewangelickimi, a piro mia bardzo ostre i cite i pewnie dlatego gazeta je drukowaa, bo znajdowaa ta polemika wielk poczytno.

Odnowienie wntrza kocioa.


Teraz przystpujemy do ostatniego etapu dziaalnoci .p. ks. Sawickiego. Do tak wielkiego dziea, jakim jest odnowienie wntrza starego gotyku, by da szat zupenie now, by od stp do gowy t.j.
20

doszcztnie zmieni i przeistoczy, - do takiego dziea nie przystpuje si z dzi na jutro, lecz potrzeba kilkuletnich studiw, rozmw, projektw. I pewnie z jedn czci t.j. z zagorzaymi i zawzitymi hakatystami wojowa ks. Sawicki, a jednoczenie przeprowadza rozmowy z urzdowymi przedstawicielami budownictwa i sztuki, aby tak wszechstronn spraw omwi wszechstronnie, mianowicie, e z temi osobami mona byo zawsze rzeczowo si rozmwi. Wykonawc polichromii by artysta malarz Klink z Bodland na Grnym lsku. By uczniem szkoy t.zw. "nazareczykw" z DCsseldorfu. On by te pewnie duchowym kierownikiem wszystkich ozdobnych przerbek w kociele. Z nim wsppracowa artysta rzebiarz Schuster z Krlewskiej Nowejwsi z pod Malborga. Witray dostarczya firma Binsfeld i Comp. w Trewirze. A z miejscowych rzemielnikw przygotowywali szczeglnie ciany i sklepienie pp. Fabrewitz i Kloschinski.

Jak wygldao wntrze kocioa?


Aby sobie wyobrazi, czego dokonano podczas tego artystycznego remontu musimy sobie przypomnie, e wizytacje z 18 wieku pisz, e otarze s "rudis sculpturae" t.j. surowa rzeba, nie malowane i nie zocone, a "tradycja' z 1 lipca 1871
21

t.j. protok zdania parafii na ks. Sawickiego podaje, e otarze nie odpowiadaj godnoci kocioa i t.p. e powinny by usunite. Tymczasem usunite nie zostay, najwyej zniszczone czci uzupenione i cao stylowo odnowiona. Peni podziwu jestemy dla tej pracy w latach od 1906 do 1916 wykonanej! Pod tym kontem widzenia retrospektywnym t.j. przypominajc sobie cigle, e to wiee, byszczce, adne. To dzieo owych 10 lat i to kosztem minimalnym, bo tylko 50.000 marek.

Chema i Malborg.
Kilkanacie lat przedtem ukoczono ozdobne odnowienie byej Katedry w Chemy, polichromi i obrazami pokryte cae sklepienie i czci cian liczna rozmaito kolorw. Prace dozorowa naczelny konserwator tajny radca Dr. Steinbrecht, ktry rwnoczenie kierowa odnowieniem zamku malborskiego. Przyjeda on nieraz, mianowicie skoro odkryto jakie nowe stiuki czy te kontury malatur, najczciej je przerysowywano i zabiera je ze sob do Malborga, czasem przywozi te co oryginalnego z tamtd i radzi umieci w Chemy. Ale artyci malarze prowadzcy polichromi w Chemy, umiecheli si, kiwali gowami, a potem midzy sob mwili: c tak w Malborgu moe by ciekawego i artystycznego? U nas na zachodzie jest
22

kolebka malarstwa i sztuki.

Wykonanie polichromii,
Tak myla moe i p. Klink; a jednak majc tu na wschodzie wykona tak wielkie zdobnicze dzieo, by w Malborgu i Chemy, oglda wszystko i bada i studiowa. Swoj drog, zwyciya w nim natura "Nazarericzyka'\ Ten zesp kolorw i to wprost przeadowanie obrazami, kwiatami caego sklepienia nie odpowiadao jego usposobieniu; brak jasnoci, brak ycia, wesooci, brak ducha. A w Malborgu czu si przygnieciony, przyduszony, brak ciepa dla serca katolickiego. I ot poszed swoj poredni drog. Co widzia w Chemy wielobarwnych malatur to streci niejako tu na dolnych czciach cian prezbiterium caego, ale w kolorach janiejszych, miych; w grnej czci otoczy kwiecistymi wzorami koa owalne, w ktrych rozmieci 4 "wikszych" prorokw (po stronie lekcji Izajasza, a po stronie ewangelji Jeremiasza, Ezechiela, Daniela. Wszdzie jednake pozostawia sporo wolnych miejsc, eby oko miao odpoczynek i eby od jasnego ta wszystko lepiej si uwydatnio. Potem janiay cztery obrazy na cianach, wielkie prawie czworograniaste pola, niemal po 4 metry w kwadracie - tam po stronie ewangelji by w may ku kocioowi otwarty chr, ponad zakrysti, z maymi organami do uytku codziennego. - Z tych
23

obrazw zdoa sam Klink tylko jeden namalowa: "Ktry za nas ciki krzy nosi". Dwa pola po stronie ewangelji i jedno po stronie lekcji pozostay prne. Dopiero w przyszym roku (1937), nie wiedzc czy p. Klink jeszcze yje, gdy od roku 1916 nie zgasza si, zwrciem si do p. Wadysawa Drapiewskiego z Pelplina (wiedzc, e mog mu zaufa), z prob, czyby nie by gotw uzupeni tych 3 obrazw pierwszymi trzema tajemnicami bolesnej czci Raca, lecz naturalnie w tym samym doborze kolorw, sposobie ujcia i przedstawienia osb, co ten jeden przed przeszo 30 laty malowany. P.Drapiewski chtnie zgodzi si na ten warunek, przyznajc zreszt, e nie moe by inaczej, gdy wszystko musi si czy i zlewa w jedn harmonijn cao. Te trzy obrazy uday si p. Drapiewskiemu znakomicie; kolory s cokolwiek ywsze ale 30 lat kurzu, wilgoci i wiata wycigno pewnie i z tamtego ostrzejsze kontury.

Polichromia sklepienia i cian.


Teraz rzumy okiem od wielkiego otarza w gr po sklepieniu! C za rozmaito, rnorodno linji, a wszystkie zdaj do wsplnego rodka, wzgl. z niego wypywaj. I paszczyzny, sklepienia i ebra, naturalnie i uki i filary - wszystko to byo, lecz musia by tynk poodbijany, fugi wyrwnane, cegy spreparowane do przyjcia nakadanych kolorw.
24

Wiem, e przepis jest, i ma to by wszystko natura t.j. naturalny kolor cegy i naturalny kolor fugowania. W teorii to bardzo skadnie brzmi, ale w praktyce wygldaoby to na ohydn nieregularno i pstrokacizn - trzeba jednake t "sztuk" tak zrobi, eby cao robia wraenie natury. To tylko mimochodem. Spojrzyjmy jak w prezbiterium po oczyszczeniu wzgl. odnowieniu i ta i kwiatw bije wprost jasno z gry urozmaicona tymi gotyckimi listkami, kwiatami i odygami. Tak wygldaby cay koci, lecz obecnie zabrudzony. ebrowania i filary umiejtnie urozmaicone, a kolory, nawet i zocenia tak umiejtnie dobrane i rozmieszczone, e absolutnie nie ra. Jedyna boczna nawa i wszystkie kaplice s nie w jasnym, lecz w lazurowym kolorze, malowane pomidzy ebrami. To niebieskie to u gry robi swoj drog bardzo dodatnie wraenie. W ten sam sposb dalimy te pi lat temu odnowi sklepienia w obu zakrystiach, a w tym roku w bocznej kruchcie. Rzumy jeszcze okiem na uki pomidzy filarami. Jaka tam rnobarwno kolorw, rozmaito kek i zagi, a jednak tak delikatny dobr w ich zestawieniu, i to nie pstrokacizna, lecz rzeczywista harmonia barw. Oto mj nieudolny opis polichromii i kocioa. Trzeba jednake naocznie widzie, wpatrze si, a raczej wpatrywa si przez duszy czas, a przyzna kady, e to nie tylko wspaniay dobr barw, ale e ta malatura wprost uspakajajco dziaa na serce i umys,
25

i tak co czy kto przemawia do duszy, i czowiek czuje si duchowo podniesiony ku Bogu!

Witrae.
Teraz kilka sw o oknach kolorowych czyli witraach. Dostarczya je firma Binsfeld z Trewiru za 4000 marek, stosunkowo bardzo tanio. Wszystkie okna w caym kociele i w pierwszej zakrystji s nowe. Figury w witraach mamy: w. Piotr, w. Mateusz, w. Jan Nepomucen, Zwiastowanie M. B., Anio Str, w. Jan Chrzcieciel. Wprawdzie przyczyniy si witrae do przyciemnienia caego kocioa, lecz nale one do caoci tak przeprowadzonego gotyku.

Stalle dbowe i t . d .
Rwnoczenie uoono w prezbiterium nowe flizy, nie odpowiadajce coprawda powadze i duchowi starej wityni. W zakrystii przybya szafa i st kredensowy do paramentw i ubierania duchowiestwa, a przed wielkim otarzem ogromne stalle - wszystko dbowe i stylowe, gotyckie, taksamo kratki do komunikowania dbowe, masywne i stopie wysoki marmurowy wzdu caych kratek. Nowe s te dbowe nisze stalle, cho odrobienie ich nie przedstawia wartoci.
26

Opis otarzy w kociele.


.p. ks. praat Sawicki przej, jak wynika z protoku tradycyjnego z dnia 1 lipca 1871 roku, prcz wielkiego otarza 14 otarzy w kaplicach i na filarach. Z tych oddano trzy za zgod Kurii Biskupiej do Sulczyna, gdzie w roku 1874 zosta na miejsce spalonego nowy koci wybudowany. Trzy otarze usunito na strych. 1) W wielkiej kaplicy, gdzie od pocztku byo boczne wejcie - jak dotd - bez kruchty czyli przedsionka, ustawi ks. Sawicki, jak ju pisalimy, w roku 1778 otarz Matki Boskiej, lecz znacznie zmieniony. Dawniej figurowa obraz Matki Boskiej z drugim obrazem w. Bernarda na filarze, gdzie obecnie w. Jan Nepomucen. Zdaje si jednake, e ten oddany do Sulczyna. Otarz w kaplicy, obecnie zwany "Kaplic Matki Boskiej Racowej", jest w dolnej swej czci nowy, grny obraz Matki Boskiej Bolesnej jest, by moe, przejty z kocioa podominikaskiego, u gry figura Matki Boskiej z racem w rku, z boku figury w. Franciszka i w. Bonawentury. Otarz w wykonaniu skromny, lecz dla obrazu Matki Boskiej otoczonej trzema zwojami r (biaych, czerwonych i tych) i dla przelicznej figury metalowej Niepokalanej Dziewicy, stojcej poniej obrazu tego ponad mens, jest bardzo lubiany i prawie zawsze spotka tam mona klczcych i w najgbszem skupieniu, nawet w ciemnoci, modlcych si.
27

Dwa wielkie wieczniki barokowe, tam z bokw stojce, stay podobno dawniej przed wielkim otarzem, ja je zastaem porzucone w obecnej kaplicy misyjnej, przeniesiono je do kaplicy Matki Boskiej Bolesnej, - lecz skoro tam ustawiono otarz i feretrony, przeniesiono je odnowione i odbronzowane do tej kaplicy i tam ju pozostaj, z zapalonemi u gry wiecami w czasie Adwentu, podczas "Roratw". 2) Nastpuje Kaplica Niepokalanego Poczcia Najw. Marji Panny, dawniej w. Jana Chrzciciela z figur tego w otarzu, fundacji Czarliskich na Czarlinie z dotacj minimaln na domu obok plebanii pooonym. Obok bya chrzcielnica, dlatego Jan Chrzciciel i dlatego pewnie te umieszczono tam od roku 1726 Bractwo Aniow Strw. Po przeniesieniu figury w. Jana Chrzciciela do kaplicy pod chrem i urzdzenia tam w roku 1881 chrzcielnicy, ustawiono tu w otarzu za szkem figur Niepokalanej w rodzaju Matki Boskiej od cudownego Medalika, podobno z Parya sprowadzon. U gry umieszczona figura Anioa Stra, nowsza, a z bokw wielkie figury w. Jana Nepomucena i w. Karola Boromeusza. Z boku, od lat jedenastu umieszczony obraz w. Teresy od Dziecitka Jezusa, cieszcej si wikszym naboestwem i zaufaniem. U wejcia od lat kilkunastu figura w. Antoniego; od czerwca 1938 figura nowa z podstaw barokow, dzieo rzebiarza artysty prof. Maciejewskiego z Krakowa, a fundowane przez czonkw Trzeciego Zakonu w. Franciszka. 3) Kaplica Matki Boskiej Bolesnej. W roku 1927 stal tu ogromny grb Chrystusa, ktry nie odpowiada stylowi i powadze wityni. Kazaem wic
28

na razie cz przenie na drug stron, gdzie kaplica mniejsza. W tej za kaplicy ze starych wyrzuconych na strych resztek zestawi rzebiarz artysta Cichosz z Pelplina otarz Matki Boskiej Bolesnej, z wszystkimi narzdziami mk Pana Jezusa. U gry "Ecce homo". A w otarzu, jak si wykazao, prawdziwie staroytna figura Matki Boskiej Bolesnej z wieku 17.,lub jeszcze starsza. W roku 1938 zostaa ta figura na polecenie p. konserwatora Chyczewskiego przez artyst malarza W. Drapiewskiego co do polichromii zrekonstruowana. Pan Drapiewski musia zdj kilkanacie warstw starych farb, a doszed do pierwotnej, t odwiey, a potem "nada jej patyn staroci". Z kd ta figura dostaa si do kocioa naszego, niewiedzie; dopiero ks. kan. Trochowski wspomina o niej w roku 1765.

Matka Boska Karmica.


Obok otarza Matki Boskiej Bolesnej stoi feretron Bractwa Matek. Na jednej stronie Matka Boska Karmica, obok malowany na desce z cedrowego drzewa i prcz twarzy pokryty srebrn blach. Po drugiej stronie w. Jzef z Panem Jezusem w asycie dwch aniow, malatura staroytna o kolorycie delikatnym. Obraz ten mia wisie nad "wschodami", pewnie nad wejciem do kocioa i w czasie najazdu szwedzkiego przez Gustawa Adolfa mia si przyczyni do obrony czci kocioa wobec rozbestwionych heretykw. Opisane to na osobnej
29

tablicy, a ponadto jako rok (pewnie opisu) 1560. Obok tego feretronu Dziecitka Jezus, wasno Stowarzyszenia Dziecitka Jezus i noszony na procesjach przez kolektorki tego Stowayszenia; przemie robi wtenczas wraenie ten Jezus bogosawicy niesiony przez dzieci pomidzy dziemi. Figura w. Franciszka ustawiona u brzegu kaplicy (podobnie jak w kaplicy poprzedniej figura w. Antoniego) w czerwcu r. 1938. Wyraz twarzy w. Franciszka ascetyczny, uduchowiony. Podstawa barokowa, lecz mniej ozdobna, jak u w. Antoniego - tak zreszt by powinno ze wzgldu na cay wygld w. Franciszka wprost pokutniczy. w. Antoni ma w wyrazie twarzy co anielskiego, porywajcego, a Boskie Dzieci trzyma na rku, hodw te wicej odbiera - w. Franciszek podniesiony Krzy trzyma w rku! 4) Otarz w. Anny, pierwszy w gwnej nawie po stronie elekcji. Otarz ten z mniejszych, najozdobniejszy. Skrzyda boczne prawdziwie artystycznie wykonane: jakby bukiet r wyrzebiony z delikatnemi odcieniami. Obraz w. Anny nie jest artystyczny, lecz bardzo mie i ujmujce robi wraenie, bezwiednie myl i sercem wciga widza w koo rodzinne wszake i w grnym obrazie przedstawiony w. Joachim, maonek w. Anny, a ojciec klczcej u jej stp dzieciny, Marji. U gru ponad otarzem umieszczony poprzednik Jezusa, "gotujcy Mu drog" w. Jan Chrzciciel. 5) Otarz w. Jzefa, nastpny pochodzi z roku 1722. w. Jzef przedstawiony jako starzec, z
30

Boskiem Dziecitkiem na rku, a lili w drugiej rce, tak ujmujce robi wraenie, e wraz z skromnoci otarza przypomina bezwiednie skromno i pokor tego ma ze wszech miar "sprawiedliwego" a "pokornego". W drugim obrazie przedstawione kamieniowanie pierwszego mczennika w. Szczepana, a w grze figura w. Jana Ewangelisty. 6) Otarz w. Jakba apostoa. Skromny otarz, jak skromny ten, ktremu otarz powicony, na ktrego kolanach skra staa si jak u wielbda gruba od cigego klczenia, jak czytamy w jego ywocie. W grnym obrazie przedstawiony w. Tomasz z Akwinu z napisem: "bene scripsisti de me, Thoma" - dobrze napisae o mnie, Tomaszu; sowa wypowiedziane przez Pana Jezusa do w. Tomasza. Sowa powysze monaby odnosi i do sposobu umartwionego ycia w. Jakba i do sw jego: "Wiara bez uczynkw martwa jest sama w sobie", ktre najlepsze daj wiadectwo o Chrystusie. 7) Strona ewangelii od ambony: otarz w. Mikoaja, a obecnie zwany otarzem Serca Jezusowego. W otarzu tym by w dolnej czci obraz w. Mikoaja, a grnej obraz, ktrego treci nie moglibymy sobie wyjani. Gdy w roku 1928 zdecydowalimy si na wany krok usunicia obrazu w. Mikoaja i zrobienia tam wgbienia celem umieszczenia figury Serca Jezusowego, stwierdzilimy zdejmujc grny obraz, e przedstawia on w. Jud Tadeusza, apostoa, trzymajcego obraz Pana Jezusa przed sob, na dowd, e jest "bratem" t.j. jak obecnie mwimy kuzynem, "siostrzanem" Pana Jezusa. Obraz w. Mikoaja zmniejszony umieszczono
31

w grnej czci otarza, a o obramowanie w. Tadeusza i umieszczenie go w drugiej zakrystii po jej odnowieniu, postara si ks. wikary Tadeusz Andrzejewski. Figura Serca Jezusowego, dzieo artysty rzebiarza Mikoaja Cichosza z Pelplina, jest moe cokolwiek potna i kolosalna w swych rozmiarach na tym poziomie, lecz cao bardzo dobrze ujta i artystycznie przeprowadzona. I rzeczoznawcy, krytycy, mogli tylko zarzuci zbytni "kolosalno" na tej wysokoci. A jednak On przemawia i pociga ku Sobie i promieniuje askami i uszczliwieniami do rozmodlonych i sercem caym oddanych Mu ludzi! A to najwaniejsze! Otarz sam jest w zupenie innym rodzaju ujty "barok". Kiedy zosta zbudowany, czy moe z kocioa podominikanskiego przeniesiony, niewynika z zapiskw. W kadym razie tak ujty "barok", z rozstawionymi filarami i bogatymi rzebami mg by tylko na tym miejscu, na cianie zakrystii umieszczony, aby si w swej okazaoci uwydatni. Otarz cay robi bardzo dodatnie i wprost imponujce wraenie! 8) Otarz w. Jana Nepomucena, ktrego widocznie podwczas tu bardzo czczono, gdy znajduje si jeszcze figura tego witego z kamienia, wykuta w zakrystii. W grnym obrazie przedstawiony w. Remigiusz, chrzczcy Filipa, ksicia francuskiego, a ponad otarzem w. Sebastian mczennik; otarz i obrazy s pochodzenia starszego, liczc przeszo 200 lat. 9. Otarz w. Rocha. Malarz przedstawia w
32

obrazie w. Rocha z odkrytym i owrzodziaym kolanem - wrzd tak plastycznie przedstawiony i uwydatniony dokadnie, i wyczuwa sie bezwiednie bole dojmujc, ktr sprawia w. Rochowi. W grnym obrazie w. Kazimierz Jagielloczyk. Z bokw u gry figury w. Zachariasza i Elbiety. Niemal na kadym otarzu umieszczone ponadto z boku anioki, w pozach barokowych, ktre w obecnych czasach mog razi oko "purytaskiego" widza.

KAPLICA GROBU.
Gdzie by pierwotnie umieszczony grb Pana Jezusa na naboestwo wielkopitkowe, jak ten grb sam t.j. Pan Jezus w grobie zoony wyglda i jakie byo przyozdobienie caoci, tego nie wiemy. Wspominaem tylko, jaki grb tu zastaem: 3 rzdy arkad ostroukowych, ktre zajmoway ca kaplic Matki Boskiej Bolesnej, a na sam Wielki Pitek wystawiao si poza kaplic jeszcze czwart par arkad. W gbi by obraz przedstawiajcy Jerozolim, a pod nim grb Chrystusa, malowane postacie onierzy i t.d. W arkadach umieszczono mas lampek z tuszczem, ktre owietlano na noc. Cao moga wyglda okazale, z wielkim rozmachem, ale nie przemawiao nic do serca. Gdy przeniesiono grb na drug stron (gdzie jest obecnie) zmieciy si tylko* dwa rzdy arkad. Ale przyzna kady, e szkoda kaplicy, eby przez cay rok wiacia pustk, bo te
33

arkady nie przedstawiay wartoci artystycznej. Obecny grb Chrystusa, jedyny gotyk w kociele naszym, i tylko dlatego si zgodziem na gotyk, eby przez cay rok, nie bdc w uyciu, bogatych rzeb i smukych wieyczek by ozdob kocioa, - jest dzieem artysty rzebiarza Mikoaja Cichosza z roku 1929. Pracowa nad nim przez kilka miesicy, taksamo krzy w rodku umieszczony, a wreszcie doszed do obecnej harmonii caoci. Arcydzieem sztuki snycerskiej jest wntrze, obramowanie dla monstrancji. Tak filigranowe rzeby, a wykonane z najwiksz precyzj, rzadko si spotyka. Teraz staje si Grb Chrystusa wraz z dekoracj zieleni i kwiatw przed nim, prawdziw atrakcj dla wszystkich ludzi wierzcych, nawet innowiercw, Tczewa i okolicy.

Chronologiczny opis dalszego remontu.


Gdy dwanacie lat temy 4 stycznia przybyem do Tczewa i objem parafi w. Krzya, zauwayem dwie palce potrzeby kocioa: brak stacji Drogi Krzyowej i brak konfesjonaw. Stacje Drogi Krzyowej zostay po pimiennych pertraktacjach zaraz u firmy Pankau Szpetkowski z Poznania zamwione. Koszta wynosiy 3.500 z. Lecz na ten cel tak gorliwie i ochoczo skadano, ofiary tak obficie wpyway, i przed postem ju stacje tu byy, a z pocztkiem postu ju
34

rozpoczo si naboestwo Drogi Krzyowej. Wprawdzie nie s to stacje najpierwszej jakoci, byy zamwione i kupione, eby odrazu co byo, a pniej miano sprawi artystycznie wykonane stylowe stacje. Lecz obawiam si, e obecne stacje jeszcze dugie lata nas prowadzi bd Drog Krzyow Chrystusa Pana.

Konfesjonay.
Ju w protokle tradycyjnym z dnia 1 lipca 1871 uwydatniono brak konfesjonaw, a marny stan dwch istniejcych. Po 60 latach nie stay si one lepszymi. Ale wogle brak byo konfesjonaw. Trzeba wic byo zaraz dwa zamwi. Dwa stylowe dostarczy p. Cichosz z Pelplina, niestety dopiero z kocem spowiedzi wielkanocnej, tak i przez cay czas musiaem sucha spowiedzi na krzele. Potem sprawilimy jeszcze dwa nowe konfesjonay (jeden z koniecznoci, drugi na miejsce starego, ktry nie wytrzyma przerbki), tak i obecnie mamy pi staych konfesjonaw, ktre dziki Bogu korzystaj z cigej frewencji.

Misja wielka.
Misja wielka, odprawiona przez czterech Ojcw Kapucynw z Warszawy, odbya si w parafii naszej i wogle na terenie miasta Tczewa od 5 do 14 padziernika 1927 roku. Nie o niej chc pisa, lecz o
35

braku miejsca na umieszczenie Krzya misyjnego. Kierownik misji .Fidelis domaga si umieszczenia wielkiego krzya misyjnego na cmentarzu przy kociele. Temu si z ca stanowczoci oparem, motywujc tern, i zbyt wielki ruch na ulicy Dworcowej uniemoliwiaby wprost modlenie si pod Krzyem misyjnym, a ju w okresie zimowym t.j. przez przeszo p roku byoby to fizycznie niemoliwe. Ale Ojciec Fidelis upiera si przy swojem. Nie mielimy jednake wielkiego krzya. Przygotowany by tylko obecny. Zosta wic on jako prowizoryczny powicony i na razie umieszczony na cianie pomidzy obu wejciami do "kaplicy misyjnej", gdzie obecnie stoi konfesjona. Bo waciwie nie mielimy odpowiedniego miejsca. W obecnej "kaplicy misyjnej" stay szafy z feretronami i innemi przyborami, ponadto ogromny "stojak" do chorgiewek procesyjnych, a nawet rne drabiny bya wic dotd na inne cele przeznaczona, a przede wszystkim, jak inne kaplice zdewastowana ciany wytarte i zniszczone.

Remont kaplic.
Ten przykry stan rzeczy zmusi nas do remontu wszystkich kaplic. Dziao si to przez cay rok 1928. Koszt by ogromny z tern poczony. W taki sposb doczekay si wszystkie kaplice nowej szaty. W wikszoci kaplic wilgo i saletra zniszczyy
36

yszelkie malatury, tak i ich wogle nie byo wida. Wobec tego trzeba byo wybra zupenie nowe stylowo odpowiednie wzory. Farbami "mineralnemi" wedug wybranych wzorw malowa wszystkie kaplice p. artysta malarz Wyszyski z Tczewa. Poprzednio dokona specjalna zapraw utrwalenia cian p. budowniczy Frauendorf. W taki sposb zdoalimy uzupeni polichromi w latach dawniejszych w kociele wykonan. Miejscami zostay te ciany odwiaone, a powycierana wzgl. uszkodzona polichromia na filarach zostaa uzupeniona.

Kaplica misyjna.
Po odnowieniu kaplic, ktre rzeczywicie w nowej, odwitnej szacie zajaniay, moglimy wreszcie z pierwszej kaplicy pod chrem zrobi kaplic misyjn, "misyjn" dlatego, e zawieszono na poczesnym miejscu krzy misyjny. Tak, krzy, pamitka misji, umieszczony na miejscu honorowym. Drzewo krzya umieszczone w barokowej podstawie. Krycyfiks zniesiony ze strychu, stary, tylko przez p. rzebiarza Cichosza naprawiony. Przed krzyem dugi klcznik i cztery mniejsze (uywane w razie potrzeby do suchania spowiedzi). Na klcznikach deszczuki z litaniami i modlitwami. Wzdu cian awki, a naprzeciw krzya misyjnego konfesjona. Przd krzyem wisi stara wieczna lampa owietlona arwk. Z boku, na filarze, may reflektor, owietlajcy krzy i klczniki. Oto wszystko co
37

znajduje si w kaplicy misyjnej. A modlcych si przed Ukrzyowanym codziennie setki, czasem i tysice. Za t kaplic poszy niebawem inne. Zaraz obok niej wspaniae robi wraenie kaplica Grobu Chrystusa, a naprzeciw niej kaplica Matki Boskiej Bolesnej. W tym samym czasie zostaje umieszczona wielka figura Serca Jezusowego, z niecierpliwoci wyczekiwana, gdy przejciowo ustawiona nie odpowiadaa wietnoci caego kocioa, a dawniej w ogle nie byo figury Serca Jezusowego i naboestwa pierwszego pitku odbyway si przed wielkim otarzem. W taki sposb zapenia si powoli koci witociami. W kadym kciku znalazo si co, gdzie trzeba byo klkn i pomodli si.

bek.
Byo to po misji. Po opaceniu wszystkich kosztw stwierdzilimy, e pozostao jeszcze kilkaset zotych. Powiadam wic do ks. Steina, ktry by wwczas skarbnikiem wszystkich kas kocielnych: przecie nie bdziemy ich kapitalizowa. "Droga Krzyowa" jest ju zapacona, ale brak w naszym kociele "bka". Ks. Stein, bdc od wice swych (1917 r.) w Tczewie wikarym, caym sercem umiowa nasz koci, godzi si zawsze na kady mj projekt przyozdobienia kocioa, sam mi nieraz podsuwa myl, a przedewszystkiem stara si o ich finansowanie, co byo nieraz najwaniejsze. W taki
38

sposb ju w listopadzie 1927 roku bylimy w Poznaniu. Ogldalimy wielkie i drogie, mae i tanie bki; ostatecznie kupilimy w "Sw. Wojciechu" jedna pozostao dawniejsz: bek wyrobu francuskiego. O uzupenienie wszystkich rozmaitych mniejszych figurek musiano si postara. Ceny wwczas byy drogie, ale pienidze byy i wpyway. "bek" kosztowa przeszo 1.700 z., ale ju w krtkim czasie by zapacony. Nadesza Wilia 1927. Koci zamknito i w tajemnicy wszystko przygotowywano. A na Pasterk bya niespodzianka dla wszystkich, i modych i starych. Stajenk kilkakrotnie przerabiano, gdy przysano malek, a wreszcie zgodzono si na to, eby zrobi z "bka" wielk rzecz, i nie umieszcza Go gdzie w kcikach, lecz odrazu w wielkiej kaplicy, w wielkich rozmiarach. I przed tym "bkiem" naszym, ukochanym, rok w rok tygodniami zbieraj si dzieci i starsi; ciesz si dzieci z Boskiem Dziecitkiem, a starsi - ach, ile to i pociesze i radoci i uszczliwie zabierali od tego "obka" ze sob do domu!

Dzwony.
Ks. dziekan Krolau podaje w swoim protokle wizytacyjnym z dnia 14 marca 1729, i na wiey kocioa w. Krzya wisz trzy dzwony: 1) Jan wacy przeszo 40 centn. - dzwon ten stopi si w roku 1577 przy poarze miasta i kocioa,
39

a na jego miejsce zosta ulany nowy w roku 1584 za staraniem lutrw, ktrzy wtenczas zawsze jeszcze wadali kocioem. Ten dzwon pk w lutym 1882 podczas dzwonienia pogrzebowego. 20 sierpnia 1882 zosta nowy dzwon ulany, w odlewni dzwonw Jean Collier w Gdasku, przez ks. Sawickiego powicony. Waga tego nowego dzwonu wynosia 56 centn. 2) Pan Jezus na krzyu. Ulany w roku 1666, ale wyszczerbiony. Daltego z dodaniem nowych materiaw zosta rwnoczenie z poprzednim w roku 1882 w Gdasku przelany i razem 20 sierpnia 1882 powicony na imi Marja. Way 23 centnarw. 3) Mikoaj, ulany w roku 1722 w odlewni Michaa Witt Werka w Gdasku. Fundowa go ks. dziekan Krolau, proboszcz Tczewski i Lubiszewski. Wagi 13 centn. W protokle wizytacyjnym ks. kan. Trochowskiego z roku 1765 znajdujemy jeszcze czwarty dzwon. 4) Anna. Jestto najmniejszy dzwon, pochodzcy z luterskiego kocioa w. Jerzego, a po zniszczeniu tego kocioa w 1632 roku przechowywany przez Migistrat (ks. kan. Trochowski pisze, e ludno schowaa go, moe luterzy) wreszcie parafii w. Krzya wydany okoo roku 1750. Dziwny na nim napis: "Helb Gott, Maria Beroth, S. Anna selbs droth. Ks. Krolau tak tumaczy i wyjania te sowa po acinie: "Deus acljuva, Maria procura, Anna ipsamet tertia, subintellige, etiam procura". W tumaczeniu: Niech Bg pomaga, Mary a doradza (dobrej rady), w. Anna sama jako trzecia ("selbstdritt") t.j. i radzi i pomaga.
40

5) Stefan, dzwon z roku 1805? wagi 3 cent. dzwon dla konajcych, znajdujcy si w cikim konaniu. Zreszt nie uywany. Dnia 20 sierpnia 1917 roku dzwoniono po raz ostatni we wszystkie dzwony. Nastpnego dnia odzywao si aosne jczenie z wiey kocioa: firma Collier na rozkaz rzdu niemieckiego dzwony rozbijaa, aby kruszce przez to uzyskane zuyte by mogy na cele wojenne. Bya to podobno okropnie przejmujca chwila. Dzwony jczay jak pod bolesnymi ciosami, jakby prawdziwe konay. Podobno ludzie po domach, uszy sobie ze zgrozy zatykali i pakali. Wskutek tego dzwoniono w jeden dzwon przez 13 nieomal lat, gdy z mniejszymi nie mia "Mikoaj" harmonii. Nowe dzwony Ju w roku 1927 zoya nam ofiar firma "Odlewnia dzwonw Braci Felczyskich" w Kauszu, pniej take "Stocznia Gdaska". Lecz przeraa nas ogromny koszt. Chcielimy zakoczy najkonieczniejsze mniejsze prace w kociele. Teraz byy one na ukoczeniu. Przedstawiciel firmy "B-cia Felczyscy", przyjeda do Tczewa. Namawia do zamwienia dzwonw, bo w przeciwnym razie nigdy nie wykonamy projektu. Proponowa odwiedzenie wystawy w Poznaniu. Po zwiedzeniu teje przyzna musielimy, e na tej firmie mona polega, wykonuje wielkie dzwony, a najlepiej. Wobec tego zawarlimy umow. Za dwa zabrane dzwony wypado zamwi 3, aby byy 4 wielkie dzwony. Cena ogromna: 57.000 zotych, a z dodatkami i procentami, (po czci nawet
41

skrelonymi) uczyniy nas dzwony ostatecznie przeszo 60.000 zotych, ale dzwony stany na pocztku maja 1930 r. 2. maja wpacilimy ju pierwsz rat, zebrane 15.000 zotych. W cigu roku 1930, zapacilimy drugie tyle. Ale to dopiero poowa. Ostatecznie powoli, powoli, w piciu latach zdoalimy pokry t ogromn sum jedynie z dobrowolnych ofiar parafian. Starostwo dwukrotnie wstawio do budetu po 1.500 z., raz nawet asygnowano je, lecz nic nie wypacono. Magistrat zobowiza si do 3.000 z., lecz nic nie wypaci. Wojewdztwo byoby zobowizane do ponoszenia trzeciej czci kosztw, powiedziaem i Wojewodzie i Wicewojewodzie: dajcie 6 - 7 tysicy. Niestety Tczew figurowa na kocu listy zestawie i nie doczeka si realizacji. No, lecz dzwony zapacone i bez pobocznej pomocy.

Waga dzwonw.
Waga trzech nowych dzwonw wynosi bez okucia t.j. netto: 2991 kg., 1475 kg., 806 kg., a wraz z okuciem koniecznym do zawieszenia: 3663 kg., 1820 kg., 945 kg. Zasadnicze ich tony s: b, d, f. Razem z wikszym z pozostaych dzwonw, majcym ton "g", tworz zesp harmonijno-melodyjny na pocztek aciskiej melodii antyfony "Salve Regina". Pity dzwon, najstarszy, nie da si zczy w tej harmonii tonw, dlatego uywa si go tylko do dzwonienia na "Anio Paski". Jest to dzwon "Anna".
42

Badanie i odebranie.
Dzwony te zostay na Targach Poznaskich dnia 2 maja 1930 przez najpierwszych rzeczoznawcw naszych pod wzgldem technicznym i tonacji i wibracji gosu badane i przyznali obaj rzeczoznawcy, ks. pra. Dr. Gieburowski z Poznania i ks. pra. Winiewski z Pelplina, e wykonanie udao si "Odlewni Dzwonw Braci Felczyskich w Kauszu" najzupeniej. Dnia 3 maja 1930 o godz. 19,40 jeszcze w czasie trwania Targw przemwi ks. praat Winiewski przez Radio Poznaskie o dzwonach wogle, a o dzwonach naszych w szczeglnoci, a potem przez Radio nadano dzwonienie z osobna, a potem caego zespou, czterech dzwonw, transmitowane rwnie przez Warszaw.

Obrazy i napisy na dzwonach.


napis: Panno wita, co Jasnej bronisz Czstochowy, Krlowo Korony Polskiej, mdl si nad namil 2) Pan Jezus na Krzyu, Marya, Jan i Marja Magdalena pod Krzyem, pod tern napis:
43

I-szy dzwon (najwikszy) 1) Matka Boska Czstochowska, pod ni

Przez Krzy Twj od nieprzyjaci naszych, wybaw nas Panie l 3) Orze Polski (naprzeciw numeru 1) pod nim napis: Ojczyzn, wolno, zachowaj nam, Panie! 4) Chrystus Krl (naprzeciw numeru 2) pod nim napis: O Krlu pokoju, Chryste Jezu, Krluj nam! Wokoo dzwonu napis: Wojna wiatowa dwa dzwony zniszczya, Szczodra ofiarno Bogu je wrcia. Bogu cze oddaj, Nabonych woaj, Grzesznych przestrzegaj, Umarych egnaj. R. P. 1930. Il-gi dzwon (redni) 1) Obrazy: a) w. Jan Chrzcieciel, naprzeciw w. Wojciech b) w. Aleksander B., naprzeciw w. Stefan Kr. 2) Napisy: a) w grnej czci: Jam gos woajcego na puszczy: Gotujcie drog Pask. b) poniej: Gdy Noncjusz Polski Achilles Ratti,jako Pius XI by papieem, Ks. Biskup Stanisaw Okoniewski biskupem chemiskim, proboszczem Fary w. Krzya Ks. Aleksander Kupczyski, a burmistrzem miasta Stefan Wojczyski te trzy dzwony ulano w Kauszu w Odlewni Braci Felczyskich. R. P. 1930.
44

IH-ci dzwon (najmniejszy) 1. Obrazy: a) w. Bernard, naprzeciw w. Stanisaw Kostka b) w. Barbara, naprzeciw w. Teresa od Dziecitka Jezus. 2. Napis wokoo: Bernardzie, wzno gos twj do tronu Boego, Za fundatora Roberta Banieckiego; Dla dzieci Bernarda i Haliny Wznis ten niezwyky pomnik, jedyny. Chwa wic jego go, O sk Bota pro! P. 1930.

Powicenie dzwonw.
Uroczysto powicenia dzwonw naszych odbya si w niedziel 18 maja 1930 w nastpujcym porzdku: O godz. 2,45 po po. uroczyste wprowadzenie Ks. Biskupa Sufragana do kocioa ("Tu es Petrus" piewa "Echo"), o 3 nieszpory celebruje Najprzew. Ks. Infuat Bartkowski. Po nieszporach wygosi kazanie ks. prof. Krl. Dzwony stoj na elaznych sztaluglach na cmentarzu po stronie szkoy, uwieczone i przewizane biaemi wstgami. wicenie dzwonw rozpoczyna si o godz. 4, odmwieniem 7 psalmw. Potem: obmywanie (chrzest) dzwonw zewntrz i wewntrz, wycieranie pciennemi rcznikami. Odmawianie 6 psalmw
45

dzikczynnych. Druga cz: namaszczanie dzwonw olejem chorych w formie Krzya siedemkro na zewntrz, a olejem chryzma w. czterokrotnie wewntrz, mwic: niechaj bdzie powicony i konsekrowany dzwon ten w imi Ojca i Syna i Ducha w. na cze w. N. N. Pokj Tobie. Cz trzecia: W trybularzu na wglach kadzido, mirra i macierzanka, podstawiany z dymem tych kadzide turybularz pod dzwony, proszc Boga aby zapach tych zi oczyszczajcych, przenikn dzwon cay, by na gos dzwonu pierzcha zy duch a lud tchnieniem dzwonu brzmienia - jakby anielsk zosta wsparty rk. Zakoczeniem wicenia jest odczytanie ewangelii w. ukasza, o Marii i Marcie, by nas gos dzwonu kocielnego, odrywa od zbytniej troskliwoci o byt doczesny, a wskazywa na niebo, i "jednego tylko potrzeba". Potem pierwsze uroczyste dzwonienie i pie: "Wszystkie nasze..." Oto przypomnienie tej tak wielkiej uroczystoci wicenia dzwonw.

Dom mieszkalny na plebance i pot.


Poniszego rozdziau nie pisabym, gdyby nie konieczno dania odpowiedzi na zarzuty swego czasu
46

przeciwko nam podnoszone, i my niczego dla kocioa i parafii dotd nie uczynilimy. Z kocem roku 1931 ciyo na nas zobowizanie za dzwony w wysokoci 30.000 zotych, a oprcz tego musielimy pot na plebance postawi (przeszo 5.000 z.) i nowy dom mieszkalny wybudowa, (kosztem okoo 17.000 z.). Jest to razem przeszo 50 tysicy zotych ciarw. Oprcz tego przeprowadzalimy stale mniejszy remont w budynkach kocielnych. Poniewa dwukrotnie poprzednio wspominaem o roli z kocielnej i proboszczowskiej dotacji, ktra zagina, dlatego pragn poniej jasno sprecyzowa spraw. Do kocioa naley 5 hektarw ziemi w nizinach w dwch kawaach pod Tczewskimi kami. Do plebanki w kilku kawakach 23 hektarw "na grach" i w nizinach na Tczewskich kach, a ks. Sawicki dokupi w roku 1879 jeszcze 13 ha. Z tego zestawienia wynika,e do 3 wk dotacji pierwotnej,nie wspominajc o 3 wkach Winrych von Kniprode, zawsze brak nieomal poowy, co tym dziwniejsze, e nawet wizytacje z roku 1729 i 1765 wspominaj o 3 wkach, a nieomal wki brak. Nadto pamita nam trzeba, e do kadej posiadoci miejskiej naleao zalenie od jej wielkoci 14, 7, wzgl. 3 mrg ziemi poza murami miasta. O to si wanie procesowa z miastem ks. Mandt, jako pierwszy proboszcz tczewski, po przeprowadzeniu rozgranicze i unormowania stosunkw przez ks. biskupa Rozraewskiego w 1596 r. i ks. Stachorowski, pniejszy kanonik Kamieniecki. Lecz dokumenty pewnie spaliy si, wic cho sprawa bya
47

jasna, prawnie spraw przegrali, nie majc dowodw. Ks. dziekan Krolau podaje w swym sprawozdaniu wizytacyjnym, e Magistrat paci proboszczowi w dwuch ratach rocznie 200 florenw, podwyszone przez pertraktacje z ks. Czarliskim (z Czarlina) proboszczem tczewskim i lubiszewskim (1682-1693), a kanonikiem wocwaskim, do 400 florenw, lecz ju w roku 1776 Magistrat wypat wstrzyma; a pisze ks. Krolau, e Magistrat zobowiza si do tej rocznej renty "et hoc ratione variarum praetensionum concernentium reditus parochiales a Civitate" t.j. "i to ze wzgldu na rne pretensje z powodu ukrce dochodw proboszczowskich przez Miasto. Lecz wrmy do sprawy, o ktr chodzi. Ks. Sawicki kupi w r. 1879 resztwk od p. Netkowskiego, wielkoci 13,50 hekt., a chodzio mu i o zaokrglenie plebanki i przedewszystkim, eby mie budynki na tym terenie. Tymczasem niewiele to pomogo, gdy ani rzd niemiecki, ani obecnie rzd polski, nie uzna prawnego tytuu wasnoci domu mieszkalnego, gdy go dawniej nie byo; wobec tego odmwi udziau w reparacjach tego domu. Dom by w zym stanie podczas kupna, zreszt chaupka o dwch izbach i kuchni, w protokoach tradycyjnych 1925 i 1927 podano, e "wali si", koniecznie musi stan nowy. I tak si stao, e w roku 1931 musiaa parafia postawi nowy pot, a w roku 1935 nowy dom mieszkalny, razem okoo 23000 z. To wprawdzie nie koci i mao na zewntrz widoczny remont, ale ogromny wydatek, do ktrego Miejski Urzd
48

Budowlany policyjnie parafi zmusi.

Cmentarze.
Po dugich uciliwych pertraktacjach udao si nam wreszcie przy kocu roku 1930 za poparciem i pomoc Najprzewielebniejszego Ksidza Biskupa zgodnie rozsta si z parafi w. Jzefa, rozpraszajc wszelkie uprzedzenia, owiadczeniem i ju przed paru laty zrobiimi im ofiar na 6-7 mrg na cmentarz, a obecnie uzgodnilimy, e parafia w. Jzefa dostaje 9 mrg ziemi z plebanki Fary w. Krzya, pooonej nad szos Gdask na zaoenie osobnego dla parafii w. Jzefa cmentarza. Po p roku w kocu umowa ta zupenie wesza w ycie. Usamodzielnieni wreszcie t.j. stawszy si panami wasnych cmentarzy. Zabralimy si do uporzdkowania i ozdobienia ich. Pierwsz koniecznoci byo uchwalenie planowania grobw nieutrzymywanych, a zmuszenie przez wprowadzenie ponownych opat po upywie 20 lat do utrzymania grobw w porzdku albo ich likwidowania. Z pomoc Magistratu przez zatrudienie bezrobotnych udao nam si pn jesieni 1931 roku uporzdkowa cmentarz. Magistrat dosta wszystkie wycite lipy (co 70 m. kub.) i przeszo 20 m.kub. kamieni. Za to sprostowalimy w kilku tygodniach gwne ulice na obu cmentarzach, zaprowadzilimy nowe boczne i wok cmentarza. Stare groby i
49

wszystkie zagbienia zaraz wyrwnano. Na nowym cmentarzu znacznie rozszerzono gwn ulic na 6 metrw alej, krzy przeniesiono na ty cmentarza, aby umoliwi obnienie ulicy gwnej w rodku (gdzie sta krzy) o przeszo metr i przez to spad jej zmniejszy. Na oba cmentarze nawieziono wwczas prawie 30 fur tuczonej cegy i 110 fur wiru, prawie wszystko bezpatnie. Boki ulic i uliczek obramowano cegami. W roku 1932 przyozdobiono kaplic figur Zmartwychwstanie i krzyem. Pniej (1936 roku) zaprowadzono na nowym cmentarzu po obu stronach cieki, a w roku 1937 umieszczono przy kaplicy dzwon, ulany bezinteresownie przez firm Grzesiek i Spka. Upikszenie obu cmentarzy nastpio zaraz z wiosn 1932 roku: gwna aleja na nowym cmentarzu obsadzona woskiemi topolami, ty i boki cierniem, regularnie przycinanym. Na starym cmentarzu obsadzono zakrty uliczek i rodek krzewami ozdobnymi, a w porodku zasadzono kilkanacie drzew z ciemnym liciem. Cmentarz przy kociele zosta rwnie w tym czasie uporzdkowany. Na dole od Hali Miejskiej zosta ustawiony, metr od uliczki, pot z drutu, skarpa a w gr ku cmentarzowi zostaa zrwnana, obsiana traw, a u gry na rwninie cmentarza zosta przeszo 80 metrw dugi a 1,70 mtr. wysoki pot siatkowy ustawiony, obsadzony pniej krzewami grabowemi jako ywopot. Rwnoczenie z ukadaniem fliz w kociele zosta po tej stronie cmentarza zrobiony chodnik betonowy a do zakrystii. Cao sprawia
50

obecnie wygld zupenie porzdny.

Wielk bolczk byy poty cmentarne.


Ju w kocu stycznia 1927 roku t.j. na pierwszym zebraniu Dozoru Kocielnego omawiano spraw drzwi kocielnych z powodu przewiewu i spraw potw na cmentarzu. Obie te sprawy - mimo uchwa na razie przeciwnych - zaatwi ks. proboszcz wskazaniem, e wobec braku gotwki trzeba co urzdzi jaknajtaniej. Wobec tego uchwalono pniej - zamiast osobnych wej i t.p. - drzwi "wachlarzowe", ktre jeszcze dzi speniaj swj obowizek. Podobnie uchwalono, ogrodzenie czci cmentarza od b. Szkoy Morskiej, pozbawionej dotd potu, siatkowym potem, aby wyj jaknajtaniej, a i to ogrodzenie uczynio wwczas niemal 3.000 zotych Pot do ulicy atalimy przez dziesi lat, ale nadszed jego kres i trzeba byo postawi nowy. Zwrcilimy si do kilku miejscowych i zamiejscowych firm, lecz albo nie dostalimy nawet oferty, albo oferty byy nieodpowiednie. W kocu weszlimy w kontakt z f-m "Grzesik i S-ka", i tam wreszcie, dostalimy rysunek odpowiedni i moliw co do ceny ofert. Za solidne wykonanie dawaa nam gwarancj powaga firmy i moliwo cigej kontroli. W taki sposb doczekalimy si wreszcie dla naszego "starego,: cmentarza wprost reprezantycyjnego potu
51

i bramy. Po dugich latach czekania i odkadania, kiedy ju zaczto wprost szydzi z parafii, dowiedlimy, e na tak wanym punkcie komunikacyjnym umiemy godnie reprezentowa i Koci katolicki i Polsk. Cmentarze nasze obydwa s teraz chyba ozdob i parafii i miasta naszego. Do jednego jeszcze dziea przyozdobienia cmentarza naszego, "starego", zmusi nas, wprost sam, Pan Jezus. Zwrcono nam uwag, e drzewo krzya jest ju bardzo sprchniae, przytem przekonalimy si, e nie lepiej wyglda "corpus" t.j. Krucyfiks. Z wielkim artyzmem i pietyzmem odnowi Go pan rzebiarz Cichosz z Pelplina, na szczcie twarz, rce i nogi byy cae. Po dwch miesicach, w uroczysto Wniebowstpienia Paskiego, zosta Krucyfiks w wielkiej procesji przeniesiony na cmentarz, i tam na Krzyu umieszczony. Jest to Pan Jezus z uku tryumfalnego kocioa podominikaskiego. Rysy twarzy tak groz przejmujce i blu pene, e widok tego "Ma boleci" do gbi wszystkich wzruszy, - i chwile te na zawsze pozostan nam w pamici.

Dalsze prace w kociele.


Skoro 21 czerwca 1936 r. zosta nowy koci w parafii w. Jzefa powicony, moglimy po piciu latach przerwy, gdy nie chcielimy kolektorom parafii w. Jzefa wchodzi w drog i przeszkadza, zabra si z zapaem do dalszego przyozdabiania
52

wntrza kocioa naszego.

Odnowienie otarzy.
Bya to duga i mozolna praca: najprzd odkurzy, potem wyciera, czyci, zoto polerowa, wszystko gruntownie robi, a delikatnie, eby nie uszkodzi, szczeglnie zocenia, potem wszystko naciera olejkami. Gdy wielki otarz by ukoczony, stanlimy jak wryci, wyglda jakby wieo malowany i zocony. A on tylko "przejrza", kurz i kope od wiac zosta usunity, a farby i zocenia zajaniay dawnym blaskiem i wietnoci. Podobnie nabray nowej szaty, promiennoci i jasnoci wszystkie inne otarze. Wielu przejezdnych zapytywao si nas, kto tak artystycznie malowa i zoci nasze otarze, lub te, ile zapacilimy za zocenie - tak rzeczywicie ogromnie pomogo to umiejtne, fachowe oczyszczenie otarzy.

Posadzka.
W najstarszych "wizytacjach" kocioa podaj, e cay "pierwszy chr" koci i rodek "drugiego chru" t.j. cat koci od wielkiego otarza i rednia nawa drugiej czci kocioa byy wyoone pytami marmurowymi. W bocznych nawach i kaplicach byy cegy, jak to do ostatniej chwili byo pod awkami. Samo prezbiterium w cilejszym znaczeniu jest w
53

najnowszych czasach innego rodzaju flizami, nowoczesnymi, wyoone. Flizy byy - jak to si widuje w starych kocioach - chaotycznie uoone; pomieszane i co do wielkoci i co do koloru. Chcc zrobi zupeny porzdek, wzilimy redni wymiar i dalimy wiksze podug tego przycina. Bya to nudna i mozolna praca,ktrej za pomoc przyrzdw od firmy Grzesik poyczonych, dokona przez zim i wiosn 1936/37 p. Cichosz z Tczewa. Flizy ukadalimy szpiciastym kocem naprzd, byo to mozolniej, potrzeba byo wicej, a przedewszystkiem rwnego materiau. Ale za to wygld caoci pierwszorzdny. Fliz wielkich nie dalimy niszczy, lecz zuylimy je w caosi, i to przy prezbiterium zrobilimy "chodnik" z fliz brunatnuch, a z siwych wielkich fliz taki chodnik przy wejciu do kocioa, przed awkami. Te wielkie flizy zosty obramowane formatem malekim. W taki sposb zuylimy wszystko, co tylko byo starego. Nasze stare, marmurowe flizy pamitaj prawdopodobnie pocztki kocioa naszego, liczyyby wic okoo 700 lat, a pochodz prawdopodonie z poudnia, z Woch prawdopodobnie. Jak z bezwiednym respektem spogldamy na "masyw" siedemset letniego kocioa naszego, tak zmy pokon szacunku i dla starych marmurw posadzki naszej. W kaplicy Matki Boskiej Racowej i Niepokalanej uoylimy przechowan reszt fliz nowego rodzaju. Boczne nawy i kaplica misyjna zostay pokryte flizami - imitacj granitu z fabryki Kerament z Poznania.
54

Pod awkami uoono beton, aby cay koci by wreszcie podug "wagi" zupenie rwniuteki.

Odnowienie sklepienia i cian w "pierwszym chrze".


Latem 1937 roku zostao oczyszczone i w wielkiej czci - dla zupenego czciowo zniszczenia - na nowo odmalowane sklepienie wielkim prezbiterium a do ambony. Przygldajc si pracy oczyszczania cian, moglimy stwierdzi, jak okropnie zabrudzone byy ciany, a w wikszej jeszcze mierze sklepienie i wielki otarz. Jak wic okropne szkody powoduje i kope wiec, zawierajcy tuszcze i kurz z kocioa, a szczeglnie z ulic w poczeniu z par osiadajc na sklepieniu i grnych czciach cian przyjmujc te brudy. Przyczyna najgwniejsza to brak czasu pomidzy poszczeglnymi naboestwami niedzielnymi na gruntowne przewentylowani kocioa.

awki.
Zima i wiosna 1938 byy powicone przygotowaniu wielkiego programu na ten rok zarelonego t j . zrobienie nowych awek w redniej nawie i na filarach przed bocznymi otarzami.
55

Przygotowania szy w dwch kierunkach: t.j. omwienie teoretyczne wykonania z p. konserwatorem Chyczewskim - ta sprawa zostaa szybko i pomylnie zaatwiona, wobec ogromnej yczliwoci tego i stano na tym, e zachowa si stary styl awek, o ile monoci nawet zuyje si stare szczyty, 2) praktyczne wykonanie t.j. zakupienie dbowych desek i robienie awek. Poniewa oferty warszawskie i krakowskie z powodu drogoci dostawy stay si wprost nieaktualne, zrobilimy umow z firm "Bracia Litewscy" w Skrczu, ktra wanie dla tanioci transportu okazaa si najkorzystniejsz. Wykonanie awek wraz z rzebami szczytw, musielimy zleci firmom pelpliskim, poniewa okazao si to technicznie najodpowiedniejsze. awki w redniej nawie kosztuj nas niespena 9000 zotych, ale awki na filarach s stosunkowo znacznie drosze, dla odmiennego ich stylizowania. Nadmieni musz, e z praktycznego wykonania awek nie jestem w zupenoci zadowolony, gdy chodzio mi o awki, w ktrych mona "siedzcy klcze, a klczcy siedzie" tymczasem obecne awki temu dla mnie gwnemu zadaniu nie odpowiadaj, bo i siedzenia s i co kolwiek za wysokie, a klczniki za niskie, przede wszystkim za mimo rozszerzenia o 3 centym, awki s za ciasne. Ale niestety po niewczasie ju zmienia nie mona byo. awki maj t wielk zalet, e siedzenia s wklse i tyy odchylone; s wic wygodne do siedzenia, a mnie chodzio przeciwnie o to, eby byy wygodne do klczenia.
56

Kruchta boczna.
Boczne wejcie ma kruchta z stylizowanym sklepieniem. Przeprowadzajc obecnie przerbki, zdecydowalimy si zarazem na odnowienie stylowe sklepienia i caej kruchty. Odnowienie sklepienia wraz z malowaniem ebrowa cile wedug wzorw kocioa wykona malarz p. Wyszyski, prawdziwie artystycznie. Zamiast drzwi wachlarzowych jak w gwnej kruchcie zaprowadzilimy tam kotar, ktra na zwyke moe by zacignita i przez to unika si prawie zupenie przewiewu. Przy odnowieniu cian wykazaa si tam wielka framuga, ktra domaga si zapenienia jakiemi rzebami.

Kruchta gwna.
Na stylowym i odpowiednim odnowieniu te kruchty, jako gwnego wejcia do kocioa, najbardziej nam zaleao, dlatego te kilkakrotnie t spraw omawialimy z konserwatorem p. Chyezewskim i trzymalimy si oglnych jego wskazuwek co do drzwi i obicia cian. Stylowo wykonania ogromnie przedroya remont, ale zato mam wraenie, e "takiej kruchty szuka". Drzwi stare zostay obite dbowemi deseczkami wedug wzoru uzgodnionego. Specjalnie ukryte wedug starych rysunkw zawiasy, a do nich potne haki z odnogami poprzecznemu wmurowane
57

i wybetonowane. Antaby i klamki rwnie stylizowane. Posadzka specjalnie trwaa z Poznania dostarczona. Wszystkie zakamarki usunito, tak i kruchta zrobia si wcale przestronnym przedsionkiem. ciany zostay w koo obstawione dbowymi kasetonami. Znw mudne zestawieni rozmaitych wzorw. Grna cz po prawej stronie od wejcia, pod schodami na chr uwydatnia si misterniejsza mozaika z klepek i listewek dbowych. W obiciach tych przewidziane s zarazem szafki oszklone do umieszczania ogosze i to po prawej kocielno-parafialne ogoszenia, take do zapowiedzi lubnych, a po lewej szafki dla Towarzystw kocielnych. Ju si odtd z ambony tylko zwrci uwag, jakie ogoszenia wywieszone, a kady moe je sobie w kruchcie przeczyta. Uwaam sobie za obowizek, by tu przy kocu podnie z uznaniem i uwydatni, gorliwo z jak ks. wikary Schwanitz, szczeglnie w tym roku dopilnowa wykonania prac, z jakiem zamiowaniem plany i rysunki zmieni lub zupenie sam robi, a przedewszystkiem, e stara si z nadzwyczajn gorliwoci o finansowanie remontu. Zrobilimy w tym roku znacznie wicej ni zamierzalimy, naturalnie gotwki w wielkiej czci nie starczyo, lecz cho poyczkami co byo konieczne pokrywa. Na przyszy rok czeka nas ukoczenie prac programowych jak, wszystkie drzwi zewntrzne, drzwi w kaplicy Matki Boej Racowej, schody na chr i t.d.

58

Zabytki staroytne.
Pewnie niema wprost starego kocioa, ktryby tak mao mia drogocennych, staroytnych zabytkw jak nasz. Nie chciaem wprost wierzy, eby w takim starym kociele i wikszej miejskiej parafii nie byo cennieszych paramentw, czy ornatw, czy kap.Owszem trzebaby jeszcze teraz kilka tysicy zotych woy, eby odpowiednio wyekwipowa nasz szat. Gdy przybyem do Tczewa, trzeba byo zaraz wszystkie proporce do brackich procesji zakupi, gdy stare byy wprawdzie z dobrego materiau, ale same strzpy. Przyczyna tego stanu rzeczy najgwniejsza jest pewnie ta, i rzadko w Tczewie proboszcz rezydowa, mieszka najczciej w Lubiszewie, a w Tczewie zastpowa go wikariusz, albo nawet miaem inne beneficia i godnoci i w Tczewie bywa tylko gociem. Skutkiem tego te cignli si ludzie co kocioa klasztornego, zakonnicy te, jak z ksig metrycznych wynika, sprawowali nieraz cae duszpasterstwo. Ale trzeba sprawiedliwie poda i z dum uwydatni niektre cenne zabytki: 1) 5 par lichtarzy z bronzu i mosidzu, rnej wysokoci; najwysze miay 3 stopki przyozdobione figurkami lww z bronzu odlanymi, lecz tych lww obecnie ju tylko kilka si utrzymao. 2) dwie stare wieczne lampy: mosina z roku 1713 i srebrna z roku 1727, bardzo misterny i dellikatny wyrb i prcz tego par starych mosinych zwyczajnego wyrobu.
59

3) srebrny turybularz z roku 1728, bogato rzebiony i toczony. 4) monstrancja, wprawdzie nie nadzwyczajna, ale caa srebrna, zocona, mimo swej wysokoci stosunkowo lekka. Podstawa bogato cyzelizowana. Pochodzi z roku 1742. 5) kielich may, srebrny, w stylu barokowym z wygiciami, bogato toczony. Wartociowy i pewnie te starszy, cho wiek nieznany. 6) kielich gotycki, 20,5 cm. wysoki, wprost arcydzieo sztuki zotniczej i zdobniczej. Wykonany w roku 1492, jak wynika z napisu pod kielichem umieszczonego: "Disser Kelch hort yn dy (Prister) Bruderschaft zu Therssaw, anno Domini 1492". Z tego napisu wnioskuje Heise i inni, e kielich by wasnoci klasztoru Dominikanw. Dziwne i niezrozumiae: 1) eby zakon Dominikanw nazywano "Priester Bruderschaft" (mianowicie, e "Priester" pniej u dou dodano) 2) e ks. Krolau podaje ten kielich w spisie kocioa farnego w roku 1729, kiedy Dominikanie rezydowali w klasztorze i zajmowali swj koci. W jaki sposb miaby si wic tak drogocenny kielich znale w kociele parafialnym. Podstawa i trzon podzielone na sze czci i w podstawie rozgraniczone te czci przez wijce si winorole (odygi z listkami). W poszczeglnych polach s liczne, delikatne cyzelowane obrazy i to: krzy z Matk Bosk i w. Janem, ale Ukrzyowanego, barak tylko 3 otwory od gwodzi s, Niepokalane Poczcie, w. Barbara, w. Marcin, w. Katarzyna i Matka Boska w otoczeniu apostow pewnie Zesania Ducha w.
60

Trzon ma w dalszych polach w gr figurki szeciu Apostow. Potem nastpuje 6 artystycznie wyrobionych gotyckich okien, przedzielonych wieyczkami misternie wykonanemi. A nad tern znw w szeciu polach figurki apostow - jak misternie te figurki zykonane, wida z td, e figurki nie maj nawet jednego centymetra wysokoci, a jednak je mona rozpozna. Kuppa u dou okolona winiet z lilii. Ks. Krolau pisze, e pniej Kuppy na "globie" byy 4 korale, "z tych dwa jeszcze istniej". Niewiem, gdzie one mogy by umieszczone, bo tam ladu nigdzie niema, s tylko na podstawie 3 otworki do gwodzi na krzyyku. 7) Najcenniejszym skarbem fary tczewskiej jest relikwiarz w formie krzya, czysto srebrny, gotycki, wspaniale wykonany, pochodzcy podobnie jak kielich z koca pitnastego wieku. Podzielony na podstawie na sze pl z grawirowanemi misternie obrazami mki Paskiej i to: Pan Jezus w Ogrjcu, wyszydzenia Pana Jezusa, upadek pod Krzyem, w. Weronika. Dwie partykuy drzewa Krzya witego znajduj si w srebrnej kapsuce pod szklann pokryw, podtrzymywanej przez dwch klczcych aniow. Ponad relikwi wit jest tron rozszerzony, przyozdobiony wieyczkami gotyckiemi i rzebami, w rodku zrobiono wycicie, tam umieszczona Matka Boska Bolesna z Panem Jezusem na onie t.zw. "Pieta". Potem Krzy w obramowaniu rzeb gotyckich wznosi si a do wysokoci 85 cm. Pan Jezus ukrzyowany po tej samej stronie umieszczony, co
61

Bolesna i relikwia wita. W wolnych miejscach rozmieszczonych jest kilkanacie "drogich" kamieni obecnie pewnie szlifowane szko. 8) Pajki s trzy w redniej nawie: pierwszy gotycki, adnie wykonany, lecz nowszej daty, drugi w rodku kocioa, z miedzi, z kul u spodu, ramiona maj naladowa gazki winoroli z listkami tu i owdzie. Trzeci najwikszy, ramiona krtsze i ozdobniej wykonane, bliej rodka umieszczono na nich misterne figurki witych; jest ich 11, do kompletu czterech brak. Jest jeszcze may pajk z figurk Matki Boskiej w rodku, urzdzony na wiato elektryczne; fundacja Towarzystwa Czeladzi Katolickiej i przez czonkw robiony. 9) Feretrony. Oprcz dwch feretronw, o ktrych ju wspomniaem opisujc Kaplic Matki Boskiej Bolesnej t.j. staroytny fereton Matki Boskiej Bolesnej i w. Jzefa jako te fereton Dziecitka Jezus, s jeszcze trzy feretony, nalece do bractwa Aniow Strw i przez czonkinie tego noszone. Pierwszy may, mniej wartociowy, potrzebowaby gruntownej reparacji. Dwa dalesze s wysokie i cikie, na jednym Matka Boska z Dziecitkiem i trzy srebrne wrota, po drugirj stronie Anio Str - obrazy s srebrn blach kryte. Trzeci najwikszy, po jednej stronie Boskie Dziecitko z kul ziemsk w rku, po drugiej Matka Boska podajca w. Dominikowi raniec, a w. Szymonowi Stokowi szkaplerz. Obrazy srebrn blach obijane. Oprcz tego po obu stronach 15 tajemnic raca w srebrze wykute. Feretrony s wartociowe i pewnie najpniej z 17 w. pochodz.
62

10) Rzebione drzwi prowadzce z kocioa do maej kruchty nie s wprawdzie stare, lecz stylowe gotyckie, rzebione wzorowo, tak i naladuj znakomicie jakie stare wewntrzne drzwi z alegorycznemi figurami i krzyykami. Wykona p. Mikoaj Cichosz z Pelplina z r. 1930. 11) O bardzo wanej sprawie dotd milczaem, bo nie byo gdzie przyczepi jej. Jest to tak nader wana rzecz jak instalacja elektryczna w kociele, zaprowadzona dopiero kilkanacie lat temu, uzupeniena rozmaite jak owietlenie reflektorami wielkiego otarza, owietlenie wiey jeszcze pniejsze. Owietlenie zaprowadzono rzeczywicie bardzo dyskretnie i delikatnie; miejscami nie jest w kociele moe dosy jasne, ale trzeba pamita, e nie atwo zaprowadzi w staroytnym kociele wiato sztuczne, eby ta nowoczesno nie razia, a po drugie, e koci nasz ciemny wogle, pochania ogromnie wiele prdu, szczeglnie w okresie zimowym.

Plany na przyszo.
Jak ju wspomniaem, wobec zbytniego szafowania w tym roku ju nawet nie gotwk, bo tej dawno nie mamy, lecz poyczkami, a to gwnie chcc zaatwi si od razu z awkami, eby odrazu wszyscy mogli mie miejsca w nowej awce nie moemy w przyszym roku pracowa w tempie i ekspansywnoci roku przeszego. Na przyszy rok
63

wystarczy i ze wzgldu na koszta i nawet ze wzgldu na wykonalno prac, jeeli doprowadzimy wszystko do koca, comy rozpoczli w roku 1938. Dalsza przyszo? Nie umiem poda kolejnoci; lecz czekaj zdaje si na pierwszym miejscu organy, gdy drewniane piszczaki s sprchniae, a zreszt trzeba uzupeni, przebudowa, odnowai moe i chr wystylizowa. Wydatek to spory, ale konieczny. Potem dalesza rzecz, ktra jak "miecz Damoklesa" od lat wisi nad nami, to wiea. Wiedzc, i z tym jest poczony ogromny koszt, odkadamy z roku na rok, a i wojewdztwo nie przynagla, bo ogromnie trudn jest decyzja na ustalenie projektw. Kady boi si odpowiedzialnoci przed krytyk rozmaitych znawcw i nieznawcw, ktrzy masami przez Tczew przejedaj, i nasi i zagraniczni. Dopki sterczy u gry stary "gobnik", kady machnie rk, najwyej urgaj proboszczowi, e "nic nie robi". Lecz skoroby tam stano co nowego, zarazby brano "pod lup" kady milimetr tej nadbudwki. Niestety obawiam si, i na dugo nie utrzyma si ta "strusia polityka", bo jako ten "gobniczek" zaczyna si psu. A teraz taka maa sabo moja: Od lat brak mi w naszym kociele znamion polskoci. Bardzo czsto wypada nam obchdzi uroczystoci narodowe - a zawsze brak mi "Czstochowskiej". Mylaem umieci j w jaki sposb w wielkim otarzu, lecz wszyscy znawcy sztuki i artyci s przeciwni. Teraz zrobia si w mym umyle i w mym sercu myl, eby cho w kciku pod chrem urzdzi takie sanktuarium
64

narodowe. Naturalnie trzebaby w kt usun chrzcielnic, jej wygld zmieni, w. Jana przenie take w bok, a potem z obicia dbowego wyrsby barokowy otarz z "Czstochowsk" w rodku, a z bokw z witymi patronami Modziey mskiej i eskiej, ale w dobrym i stylowym wykonaniu. Kosztowaaby taka kapliczka kilka tysicy. Wic pewnie ju ja tej "mrzonki" w czyn nie przeprowadz.

Przyszy koci - bazylika.


Zwikszajca si stale liczba parafian, tak e w rzeczywistoci ju ponad 14 tysicy liczymi i wzrastajca rozbudowa miasta wdu Wisy pod Knybaw, Badowo, ju przed paru laty ostrzegaa mnie eby zawczasu pomyle o nowym kociele, ktry si stanie tam koniecznoci dal wszystkich mieszkajcych od parku w tamt stron. Skoro bdzie ten teren, zabudowany, moglibymy stan w przykrym pooeniu budowania kocioa gdzie na kracach t.j. pod Badowem. Obecnie chodzi przedewszystkim o zapewnienie sobie miejsca: czy na rogu Badowskiej i Wiejskiej, czy w rodku caego terenu, w zagbieniu ulicy Wiejskiej ku Wyspiaskiego (wiee nasypy!)czy te na najbardziej eksponowanym, od Wisy widocznym miejscu: na trjkcie midzy ulic Czyykowsk a Wiejsk, ktry byby dosy centralnie pooony. Gdy Najprzewielebniejszy Ksidz Biskup Dr Okoniewski
65

by tu w padzierniku i obejrza miejsce, uzna ostatnie za najodpowiedniejsze, a jako styl kocioa uzgodnilimy w tej chwili "Kopu". Myl ta i projekt zostanie ju w nowym planie rozbudowy miasta uwzgldniony. Dla nas t.j. dla kocioa i parafii w. Krzya przyniesie wybudowanie tego kocioa ulg minimaln. Chby i mimo, e ten koci si wybuduje, to jednak "oblenie" i przepenienie kocioa naszego pozostanie niemal to samo. Nam potrzeba przedewszystkim kocioa w pobliu obecnego, eby mona "podzieli naboestwa", eby nie sze, lecz najwyej cztery naboestwa odbyway si w niedziel. Wtenczas byoby wicej swobody w kociele i monaby go przewietrza pomidzy naboestwami. Gdybymy mieli tu drugi koci, monaby tam przenie przynajmniej wojsko, szkoy powszechne i szkoy rednie - trzy naboestwa, ktreby mona odprawi uroczycie, a u nas pozostayby jeszcze cztery. Lecz to jest, zdaje si, niemoliwem. Zreszt nie moemy dwch kociow budowa: i tu i na kracach a tam jest waniejszy.

Zakoczenie.
A wic nie milionw, lecz przynajmniej dziesitek i setek nam potrzeba! W Loteri gramy, lecz na takie cele si zwykle nie wygrywa. Jedna parafianka wygrawszy, zoya na koci pokan sum. O to prosimy, t.j. o te pokaniejsze sumy!,
66

gdy wiemy dobrze, e mogaby niejedna pokaniejsza suma wpyn. Lecz poc strzela zbyt wysoko i chybia! pewniejsze s te mae sumki - a wszak "ziarnko do ziarnka, a zbierze si miarka" - o te mae ziarnak prosimy i teraz za ten opis kocioa naszego; a pocieszamy si, e za t malek rzecz wpyn tysiczki tak nam potrzebne. Nadmieniamy, e z kocem roku wydamy seri zdj, wntrza kocioa przedewszystkim, jako ilustracj i uzupenienie niniejszej brszurki, a jestemy przekonani, e i te "widoki" i niniejsza broszurka znajd chtnych nabywcw.

67

'

You might also like