You are on page 1of 444

PROLOG On tu wrci. Mamusia pi albo jest znowu chora. Chowam si pod stoem w kuchni i zakrywam twarz.

Przez palce widz mamusi. pi na kanapie. Jej do ley na lepkim zielonym dywaniku, a on ma na nogach te swoje wielkie buciory z byszczc sprzczk. Stoi nad mamusi i krzyczy. Uderza mamusi pasem. Wstawaj! Wstawaj! Ty popierdolona dziwko. Ty popierdolona dziwko. Ty popierdolona dziwko. Ty popierdolona dziwko. Ty popierdolona dziwko. Ty popierdolona dziwko. Mamusia chyba pacze. Przesta. Prosz, przesta. Mamusia nie krzyczy. Mamusia zwija si w kbek. Zasaniam uszy i zaciskam powieki. Ju nic nie sysz. On si odwraca i widz jego buty, gdy wchodzi do kuchni. W rce trzyma pasek. Szuka mnie. Przykuca i umiecha si szeroko. Paskudnie mierdzi. Papierosami i wdk. Tu jeste, gwniarzu. Budzi go mroce krew w yach zawodzenie. Chryste! Jest cay spocony i serce wali mu jak motem. Co si, kurwa, dzieje? Siada wyprostowany i chowa twarz w doniach. Kurwa. Wrciy. To ja wydawaem ten dwik. Bierze gboki, uspokajajcy oddech, prbujc wyrzuci z pamici smrd taniego bourbona i cameli.

ROZDZIA PIERWSZY Przeyam Dzie Trzeci po Christianie i pierwszy dzie w pracy. Przynajmniej miaam si czym zaj. Nowe twarze, nowe obowizki i pan Jack Hyde. Pan Jack Hyde... opiera si wanie o moje biurko. Umiecha si, a w niebieskich oczach pojawia si bysk. Doskonaa robota, Ano. Co mi si zdaje, e wietny z nas bdzie team. Jakim cudem udaje mi si wygi usta w co na ksztat umiechu. Bd si zbiera, jeli nie masz nic przeciwko bkam. Jasne, jest pita trzydzieci. Do zobaczenia jutro. Do zobaczenia. Zakadam akiet, bior torebk i opuszczam redakcj. Gdy ju otula mnie wieczorne powietrze Seattle, bior gboki oddech. Niestety, nie wypeniam w ten sposb prni w klatce piersiowej, prni, ktr nosz w sobie od sobotniego ranka, bolenie przypominajcej o tym, co utraciam. Z opuszczon gow id w stron przystanku autobusowego, patrzc pod nogi i dumajc nad yciem bez ukochanej Wandy, mojego starego garbusa... czy audi. T myl natychmiast od siebie odsuwam. Nie. Nie myl o nim. Oczywicie, e sta mnie na samochd fajny i nowy. Podejrzewam, e podczas wypisywania czeku Christian wykaza si przesadn hojnoci. Myl ta pozostawia w mych ustach gorzki smak, ale j take odsuwam i z caych si prbuj si cofn do stanu otpienia. Nie mog o nim myle. Nie chc znowu si rozpaka, zwaszcza na ulicy. Mieszkanie jest puste. Tskni za Kate. Oczami wyobrani widz, jak wyleguje si na play na Barbados, sczc zimny koktajl. Wczam telewizor, eby jakie dwiki wypeniy prni i zapewniy mi co na ksztat towarzystwa, ale nie sucham ani nie ogldam. Siedz i niewidzcym wzrokiem wpatruj si w cian. Jestem odrtwiaa. Nie czuj nic prcz blu. Jak dugo bd musiaa przez to przechodzi? Z tych penych udrki myli wyrywa mnie dzwonek domofonu. Serce na chwil mi zamiera. Kto to moe by? Wciskam guzik. Przesyka dla panny Steele rozbrzmiewa znudzony gos, a mnie zalewa fala rozczarowania. Apatycznie schodz na d. O drzwi wejciowe opiera si mody chopak gono ujcy gum. W objciach piastuje duy karton. Kwituj odbir przesyki i zabieram j na gr. Karton jest spory i zaskakujco lekki. W rodku znajduj dwa tuziny dugich biaych r i kartk. Gratulacje z okazji pierwszego dnia w pracy. Mam nadziej, e si uda. I dzikuj Ci za szybowiec. Zaj honorowe miejsce na moim biurku. Christian

Wpatruj si w tych kilka wydrukowanych linijek, a otcha w mojej piersi staje si jeszcze wiksza. Jak nic wysaa to jego asystentka. Christian najpewniej mao mia z tym wsplnego. To zbyt bolesne, eby o tym myle. Przygldam si uwanie rom s pikne i jako nie mog si przemc, aby wyrzuci je do kosza. Kierowana poczuciem obowizku udaj si do kuchni, aby poszuka jakiego wazonu. Wypracowuj pewien rytm: pobudka, praca, pacz, sen. A przynajmniej prby zanicia. Nawet w snach nie jestem w stanie przed nim uciec. Szare ponce oczy, widoczne w nich zagubienie, lnice gste wosy wszystko to bez koca mnie przeladuje. No i muzyka... tyle muzyki nie mog jej znie. Za wszelk cen staram si jej unika. Nawet dingle reklamowe sprawiaj, e przechodzi mnie dreszcz. Z nikim nie rozmawiaam, nawet z mam czy Rayem. Czcza gadanina mnie teraz przerasta. Nie, nie mam na to ochoty. Staam si samotn wysp. Spustoszon wojn ziemi, na ktrej nic nie ronie i gdzie horyzont jest nagi. Tak, to ja. W pracy jako daj sobie rad, ale nic poza tym. Jeli porozmawiam z mam, wiem, e spadn jeszcze niej a przecie znajduj si ju na samym dnie. Mam problem z jedzeniem. W rod w porze lunchu cudem wmuszam w siebie jogurt. To moja pierwsza strawa od pitku. Jako funkcjonuj dziki nowo odkrytej tolerancji wobec kawy latte i dietetycznej coli. Kofeina dodaje mi si, ale te czyni niespokojn. Jack nabra zwyczaju pochyla si nade mn, irytujc mnie tym, zadajc pytania natury osobistej. Czego on chce? Zachowuj si grzecznie, ale musz trzyma go na dystans. Siadam i zabieram si za stos zaadresowanej do niego korespondencji. Ciesz si z tej niewdzicznej pracy, gdy dziki niej mam zajte myli. Sysz sygna nadejcia mejla i szybko zerkam na nadawc. A niech mnie. Mejl od Christiana. O nie, nie tutaj... nie w pracy. Nadawca: Christian Grey Temat: Jutro Data: 8 czerwca 2011, 14:05 Adresat: Anastasia Steele Droga Anastasio, Wybacz to nagabywanie w pracy. Mam nadziej, e dobrze Ci idzie. Dotary do Ciebie kwiaty? Pamitam, e jutro ma miejsce otwarcie wystawy Twojego przyjaciela. Jestem pewny, e nie miaa czasu kupi samochodu, a to daleka droga. Z najwiksz chci Ci tam zawioz jeli tylko bdziesz chciaa. Czekam na wiadomo. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. W moich oczach wzbieraj zy. Zrywam si z krzesa i pdz do toalety, aby ukry si w jednej z kabin. Wystawa Jos. Zupenie o niej zapomniaam, a przecie mu obiecaam, e przyjad. Cholera, Christian ma racj: jak ja tam dotr?

Czemu Jos nie zadzwoni? A skoro ju o tym mowa, to czemu nikt nie dzwoni? Byam tak rozkojarzona, e nawet nie zwrciam uwagi na fakt, e mj telefon milczy. Jasny gwint! Ale ze mnie idiotka! Nie zmieniam przekierowania i wszystkie poczenia docieraj do BlackBerry. Cholera. To Christian odbiera moje telefony chyba e wyrzuci BlackBerry do kosza. A skd ma mj adres mejlowy? Zna mj numer buta. Poznanie adresu mejlowego raczej nie nastrcza mu wielu problemw. Czy mog si znowu z nim spotka? Zniosabym to? Chc go zobaczy? Zamykam oczy i odchylam gow, a moje ciao przeszywa podanie. Oczywicie, e chc. By moe... by moe jestem gotowa mu powiedzie, e zmieniam zdanie... Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie mog by z kim, kto czerpie przyjemno z zadawania mi blu, z kim, kto nie potrafi mnie kocha. Przez moj gow przemykaj drczce wspomnienia: lot szybowcem, trzymanie si za rce, pocaunki, wanna, jego delikatno, poczucie humoru i mroczne, seksowne spojrzenie. Tskni za nim. Mino pi dni, pi dni mczarni, ktre wydaj si ca wiecznoci. Noc zasypiam z paczem, aujc, e odeszam, aujc, e on nie moe by inny, aujc, e nie jestemy razem. Jak dugo bdzie trwa ta udrka? Jestem w piekle. Oplatam si ciasno ramionami, aby nie rozpa si na kawaki. Tskni za nim. Naprawd tskni... Kocham go. To proste. Anastasio Steele, jeste w pracy! Musz by silna, ale chc jecha na wystaw Jos. Kryjca si gboko we mnie masochistka pragnie zobaczy si z Christianem. Bior gboki oddech i wracam do biurka. Nadawca: Anastasia Steele Temat: JutroData: 8 czerwca 2011, 14:25 Adresat: Christian Grey Cze, Christianie, Dzikuj za kwiaty, s liczne. Tak, byabym wdziczna za podwiezienie. Dzikuj. Anastasia Steele Asystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP Sprawdziwszy telefon, stwierdzam, e poczenia rzeczywicie nadal s przekazywane do BlackBerry. Jack jest na spotkaniu, wic szybko wystukuj numer Jos. Cze, Jos. Z tej strony Ana. Witaj, nieznajoma. Gos ma taki ciepy i yczliwy, e samo to niemal wystarcza, bym pod powiekami znowu poczua zy. Nie mog dugo rozmawia. O ktrej mam jutro by? Jednak przyjedziesz? Sycha, e jest podekscytowany.

Naturalnie. Umiecham si szczerze po raz pierwszy od piciu dni. O wp do smej. No to do jutra. Pa, Jos. Pa, Ano. Nadawca: Christian Grey Temat: JutroData: 8 czerwca 2011, 14:27 Adresat: Anastasia Steele Droga Anastasio, O ktrej mam po Ciebie przyjecha? Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Nadawca: Anastasia Steele Temat: JutroData: 8 czerwca 2011, 14:32 Adresat: Christian Grey Wernisa Jos zaczyna si o 19:30. Ktr godzin proponujesz? Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: JutroData: 8 czerwca 2011, 14:34 Adresat: Anastasia Steele Droga Anastasio, Do Portland jest kawaek drogi. Bd po Ciebie o 17:45. Czekam z niecierpliwoci na nasze spotkanie. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Jutro Data: 8 czerwca 2011, 14:38 Adresat: Christian Grey W takim razie do zobaczenia. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP O rety. Spotkam si z Christianem. Po raz pierwszy od piciu dni notuj minimaln popraw nastroju. I zastanawiam si, co u niego.

Tskni za mn? Prawdopodobnie nie tak, jak ja za nim. Znalaz sobie now uleg? Ta myl jest tak bolesna, e natychmiast j od siebie odsuwam. Spogldam na stos korespondencji Jacka i bior si za jej sortowanie, prbujc jednoczenie po raz kolejny wyrzuci Christiana z myli. Tego wieczoru przed zaniciem przekrcam si bez koca z boku na bok, ale po raz pierwszy od kilku dni nie pacz do poduszki. Oczami wyobrani widz twarz Christiana w chwili mojego odejcia. Przeladuje mnie widoczna na niej udrka. Pamitam, e nie chcia, abym odesza, co byo dziwne. Czemu miaabym zosta, skoro nastpi impas? Oboje mielimy problemy: ja ze strachem przed kar, on ze strachem przed... przed czym? Przed mioci? Po raz kolejny przekrcam si na drugi bok i pena bezbrzenego smutku tul twarz do poduszki. On uwaa, e nie zasuguje na bycie kochanym. Dlaczego tak myli? Czy to ma zwizek z jego dziecistwem? Biologiczn matk, narkomank i dziwk? Takie myli drcz mnie niemal do witu, kiedy w kocu zapadam w pytki, niedajcy ukojenia sen. Dzie cignie si bez koca, a Jack powica mi wyjtkowo duo uwagi. Podejrzewam, e ma to zwizek ze liwkow sukienk Kate i czarnymi kozaczkami na wysokim obcasie, ktre zwdziam z jej szafy, ale nie zastanawiam si nad tym zbyt intensywnie. Postanawiam, e po pierwszej wypacie udam si na zakupy. Sukienka jest luniejsza ni ostatnio, ale udaj, e tego nie dostrzegam. W kocu wybija pita trzydzieci. Caa w nerwach chwytam akiet i torebk. Zaraz si z nim spotkam! Masz dzisiaj randk? pyta Jack, mijajc moje biurko w drodze do wyjcia. Tak. Nie. Niezupenie. Unosi brew, wyranie zainteresowany. Chopak? Rumieni si. Nie, przyjaciel. Byy chopak. Moe jutro chciaaby wyskoczy po pracy na drinka? Rewelacyjny pierwszy tydzie w pracy, Ana. Powinnimy to uczci. Umiecha si, a w jego spojrzeniu pojawia si lekko niepokojcy bysk. Z rkami w kieszeniach wychodzi przez dwuskrzydowe drzwi. Marszcz brwi. Drink z szefem czy to dobry pomys? Potrzsam gow. Najpierw czeka mnie wieczr z Christianem Greyem. Jak ja sobie z tym poradz? Pospiesznie udaj si do toalety na ostatnie poprawki. Staj przed duym lustrem i przygldam si uwanie swojej twarzy. Blada jak zawsze, a jeszcze mam ciemne sice pod zbyt duymi oczami. Wygldam mizernie. auj, e nie jestem dobra w robieniu makijau. Tuszuj rzsy, maluj eyelinerem cienk kresk na grnej powiece i szczypi policzki w nadziei na uzyskanie odrobiny koloru. Ukadam wosy tak, e opadaj mi na

plecy i bior gboki oddech. To musi wystarczy. Nerwowo przechodz przez hol i macham na poegnanie siedzcej w recepcji Claire. Chyba mogabym si z ni zaprzyjani. Gdy id w stron drzwi, Jack akurat rozmawia z Elizabeth. Umiechajc si szeroko, podbiega, aby otworzy mi drzwi. Pani przodem mruczy. Dzikuj umiecham si z zakopotaniem. Przed budynkiem czeka Taylor. Otwiera tylne drzwi samochodu. Ogldam si niepewnie na Jacka, ktry wyszed za mn. Z konsternacj patrzy na audi. Odwracam si i wsiadam do auta, i oto on, Christian Grey, w szarym garniturze, bez krawatu, z odpitym konierzykiem biaej koszuli. Jego szare oczy lni. Zasycha mi w ustach. Wyglda fantastycznie, ale patrzy na mnie, marszczc brwi. Dlaczego? Kiedy ostatni raz co jada? pyta ostro, gdy Taylor zamyka za mn drzwi. Cholera. Witaj, Christianie. Tak, ja rwnie si ciesz, e ci widz. Daruj sobie teraz swj city jzyk. Odpowiedz mi na pytanie. Oczy mu pon. O kurde. Eee... na lunch zjadam dzi jogurt. A, i banana. Taylor siada za kierownic, uruchamia silnik i wcza si do ruchu. Jack mi macha, cho nie mam pojcia, jakim cudem mnie widzi przez przyciemnian szyb. Odmachuj mu. Kto to? warczy Christian. Mj szef. Podnosz wzrok na piknego mczyzn siedzcego obok. Usta ma zacinite w cienk lini. No wic? Ostatni posiek? Christian, to naprawd nie powinno ci interesowa rzucam, czujc si wyjtkowo odwana. Interesuje mnie wszystko, co dotyczy ciebie. Odpowiedz. Wydaj peen frustracji jk i wznosz oczy ku grze, on za mruy oczy. I po raz pierwszy od dawna chce mi si mia. Mocno si staram zdusi chichot, grocy wydostaniem si na powierzchni. Twarz Christiana agodnieje, gdy tak walcz o zachowanie powagi, a po przepiknie wyrzebionych ustach przemyka cie umiechu.

No wic? pyta, tym razem agodniej. Makaron alla vongole, zeszy pitek odpowiadam szeptem. Zamyka oczy, a jego twarz przecina wcieko i chyba al. Rozumiem mwi gosem pozbawionym wyrazu. Wygldasz, jakby schuda co najmniej trzy kilo, a moe i wicej. Masz je, Anastasio. Wbijam wzrok w lece na kolanach splecione donie. Dlaczego przy nim zawsze si czuj jak niesforne dziecko? Poprawia si na kanapie i odwraca w moj stron. Jak si czujesz? pyta. Gos nadal ma agodny. C, tak naprawd fatalnie... Przeykam lin. Skamaabym, gdybym ci powiedziaa, e dobrze. Wciga gono powietrze. Ja te mwi cicho i kadzie mi rk na doni. Brakuje mi ciebie dodaje. O nie. Jego dotyk. Christianie... Ana, prosz. Musimy porozmawia. Zaraz si rozpacz. Nie. Christianie... prosz... tyle si ju napakaam szepcz, prbujc zachowa kontrol nad emocjami. Och, skarbie, nie. Pociga mnie za do i chwil pniej siedz na jego kolanach. Obejmuje mnie mocno, chowajc nos w moich wosach. Tak bardzo za tob tskniem, Ano mwi bez tchu. Chc si wyplta z jego obj, zachowa pewien dystans, ale on nie daje za wygran. Przyciska mnie mocno do piersi. Mikn. Och, to wanie tutaj pragn si znajdowa. Opieram o niego gow, a on obsypuje pocaunkami moje wosy. To wanie jest dom. Pachnie wieym praniem, pynem zmikczajcym, elem pod prysznic i tym, co lubi najbardziej Christianem. Przez chwil pozwalam sobie na uud, e wszystko bdzie dobrze. Koi to moj zbola dusz. Kilka minut pniej Taylor zatrzymuje auto, chocia nie zdylimy nawet wyjecha z miasta. Chod. Christian zsuwa mnie z kolan. Jestemy na miejscu.

Co takiego? Ldowisko, na dachu. Tytuem wyjanienia pokazuje wzrokiem wysoki budynek. No tak. Charlie Tango. Taylor otwiera drzwi i wysiadam z auta. Obdarza mnie ciepym, ojcowskim umiechem, dziki ktremu czuj si bezpiecznie. Take si umiecham. Powinnam ci odda chusteczk. Prosz j zatrzyma, panno Steele, z najlepszymi yczeniami. Rumieni si, gdy Christian obchodzi samochd i bierze mnie za rk. Patrzy pytajco na Taylora, ktry odpowiada spokojnym spojrzeniem, niczego nie wyjaniajc. Dziewita? pyta go Christian. Tak, prosz pana. Christian kiwa gow, odwraca si i przez podwjne drzwi wprowadza mnie do imponujcego foyer. Upajam si dotykiem jego doni i dugich palcw splecionych z moimi. I czuj znajome przyciganie, jak wzywany przez soce Ikar. Zdyam si ju sparzy, a jednak znowu frun. Gdy docieramy do wind, wciska guzik przywoujcy. Podnosz na niego wzrok. Na jego twarzy widnieje ten charakterystyczny zagadkowy pumiech. Drzwi si rozsuwaj, on puszcza moj do i wchodzimy do rodka. Drzwi zamykaj si i jeszcze raz omielam si na niego zerkn. On te patrzy na mnie i oto znowu przeskakuje midzy nami ta elektryczno. Jest wrcz namacalna. Niemal j czuj, jak pulsuje midzy nami, przycigajc nas do siebie. O rety mwi bez tchu, przez chwil rozkoszujc si intensywnoci tego pierwotnego przycigania. Te to czuj. Jego wzrok ponie. W moich ldwiach gromadzi si coraz wicej mrocznego podania. Christian bierze mnie za rk i przesuwa kciukiem po knykciach, a wszystkie moje minie zaciskaj si mocno, rozkosznie, gboko. Jak to moliwe, e on nadal tak na mnie dziaa? Prosz, nie przygryzaj wargi, Anastasio szepcze. Podnosz wzrok i puszczam warg. Pragn go. Tutaj, teraz, w windzie. Jak mogoby by inaczej? Wiesz, jak to na mnie dziaa mruczy. Och, a wic on te to czuje. Moja wewntrzna bogini zastanawia si nad porzuceniem piciodniowych dsw.

Drzwi nagle si rozsuwaj, czar pryska, a my wychodzimy na dach. Wieje silny wiatr i cho mam akiet, jest mi zimno. Christian obejmuje mnie ramieniem, przyciga do siebie i szybko idziemy w stron Charliego Tango, stojcego porodku ldowiska. miga obracaj si powoli. Z kabiny wychodzi wysoki blondyn o kwadratowej szczce i pochylajc si, biegnie ku nam. Wymienia ucisk doni z Christianem i woa, przekrzykujc oskot miga: Gotowy do lotu, prosz pana. Jest do paskiej dyspozycji! Wszystko sprawdzone? Tak jest. Odbierzesz go okoo smej trzydzieci? Tak jest. Taylor czeka na ciebie na dole. Dzikuj, panie Grey. Bezpiecznego lotu do Portland. Do widzenia pani. egna si ze mn ruchem gowy. Christian, nie puszczajc mojej doni, pochyla si i prowadzi mnie do maszyny. Gdy jestemy ju w kabinie, zapina mi pasy, mocno je zaciskajc. Posya mi znaczce spojrzenie i ten swj tajemniczy umiech. Dziki temu bdziesz unieruchomiona mruczy. Musz przyzna, e podobaj mi si te pasy. Niczego nie dotykaj. Oblewam si szkaratnym rumiecem, a on przesuwa palcem wskazujcym po moim policzku, po czym wrcza mi suchawki. Ja te chciaabym ci dotkn, ale mi nie pozwolisz. Robi nachmurzon min. Poza tym tak ciasno mnie zapi, e ledwie mog si ruszy. Zajmuje swoje miejsce i take zapina pasy, po czym rozpoczyna kontrol przedstartow. Jest taki kompetentny. Zakada suchawki, pstryka jaki guzik i miga przyspieszaj, oguszajc mnie. Christian odwraca si do mnie. Jeste gotowa, maa? Jego gos odbija si echem w suchawkach. Tak. Obdarza mnie chopicym umiechem. Wow, tak dawno go nie widziaam. Wiea Sea-Tac, tu Charlie Tango Golf Golf Echo Hotel, gotowy do lotu do Portland przez PDX. Prosz o potwierdzenie, odbir. Odzywa si gos kontrolera ruchu, wydajcy instrukcje: Roger, wiea, Charlie Tango moe startowa, bez odbioru.

Christian wciska dwa przyciski, chwyta za drek sterowniczy i migowiec powoli si wznosi ku wieczornemu niebu. Seattle i mj odek pozostaj w dole. Tyle jest do zobaczenia. Gonilimy ju za witem, Anastasio, teraz pora na zmierzch sysz w suchawkach jego gos. Odwracam si i patrz na niego zaskoczona. Co to ma znaczy? Jak to jest, e Christian potrafi mwi tak romantycznie? Umiecha si, na co odpowiadam niemiaym umiechem. Tym razem oprcz zachodzcego soca jest znacznie wicej do zobaczenia mwi. Podczas naszego ostatniego lotu do Seattle panoway ciemnoci, ale dzisiejszego wieczoru widok jest spektakularny, dosownie nieziemski. Przelizgujemy si midzy najwyszymi budynkami, cigle si wznoszc. Tam jest Escala pokazuje mi. Tam Boeing, no i wida Space Needle. Wycigam szyj. Nigdy tam nie byam. Zabior ci, moemy tam co zje. Christian, mymy si rozstali. Wiem. Ale przecie wolno mi ci tam zabra i nakarmi. Piorunuje mnie wzrokiem. Krc gow i postanawiam nie protestowa. Bardzo tu piknie, dzikuj ci. Robi wraenie, co? Robi wraenie fakt, e umiesz robi co takiego. Pochlebstwo z pani ust, panno Steele? Ale ja jestem czowiekiem o wielu talentach. Mam tego pen wiadomo, panie Grey. Odwraca si, umiecha znaczco i po raz pierwszy od piciu dni udaje mi si cho troch zrelaksowa. Moe nie bdzie a tak le. Jak nowa praca? Dobrze, dzikuj. Interesujca. Jaki jest twj przeoony? Och, w porzdku. Jak mog powiedzie Christianowi, e Jack mnie deprymuje?

Co ci si w nim nie podoba? pyta, zerkajc na mnie. Nie liczc tego, co oczywiste, to nic. Tego, co oczywiste? Och, Christianie, czasem straszny z ciebie tpak. Tpak? Ja? Nie jestem pewny, czy podoba mi si pani ton, panno Steele. No to niech ci si nie podoba. Jego usta wyginaj si w umiechu. Brakowao mi twego citego jzyka, Anastasio. Wcigam gono powietrze i mam ochot zawoa: A mnie brakowao caego ciebie, nie tylko jzyka! Trzymam jednak buzi na kdk i wygldam przez szyb Charliego Tango, ktra ma ksztat kulistego akwarium. Lecimy na poudnie. Po prawej stronie soce wisi nisko nad horyzontem wielkie, pomiennie pomaraczowe a ja znowu jestem Ikarem, podfruwajcym stanowczo zbyt blisko. Zmierzch poda za nami z Seattle, na niebie przeplataj si krem, r i akwamaryna, tak perfekcyjnie, jak tylko Matka Natura potrafi. Niebo jest bezchmurne, a wiata Portland migocz wesoo, witajc nas, gdy Christian sadza migowiec na ldowisku. Znajdujemy si na dachu tego dziwnego budynku z brzowej cegy, z ktrego odlecielimy niecae trzy tygodnie temu. To tak niedawno, a mam wraenie, jakbym znaa Christiana od zawsze. On wanie pstryka rnymi guzikami, tak e miga przestaj si obraca i w kocu sysz w suchawkach tylko wasny oddech. Hmm. Przypomina mi si muzyka Thomasa Tallisa. Wzdrygam si. Nie chc si teraz zapuszcza w te rejony. Christian odpina swoje pasy i nachyla si, by to samo zrobi z moimi. Przyjemny lot, panno Steele? pyta grzecznie. Oczy mu byszcz. Tak, dzikuj, panie Grey odpowiadam rwnie grzecznie. W takim razie chodmy pooglda zdjcia tego chopca. Wyciga rk i pomaga mi wysi. Na spotkanie wychodzi nam siwowosy, brodaty mczyzna. Umiecha si szeroko. To ten sam czowiek, ktrego poznaam ostatnim razem. Joe. Christian umiecha si i puszcza moj rk, aby wymieni z nim ucisk doni. Zajmij si nim. Stephan zjawi si koo smej czy dziewitej. Zrobi si, panie Grey. Witam pani kiwa mi gow. Paski samochd czeka na dole. Och, winda si zepsua, musz pastwo zej schodami. Dzikuj, Joe.

Christian bierze mnie za rk i ruszamy w stron schodw. Z tymi obcasami masz szczcie, e to tylko trzy pitra burczy z dezaprobat. No co takiego. Nie podobaj ci si te kozaczki? Bardzo mi si podobaj, Anastasio. Jego spojrzenie ciemnieje i wydaje mi si, e chce powiedzie co jeszcze, ale si powstrzymuje. Chod. Zejdziemy powoli. Nie chc, eby spada z tych schodw i skrcia kark. Siedzimy w milczeniu, gdy kierowca wiezie nas do galerii. Niepokj wrci, przybierajc jeszcze na sile. Christian milczy zadumany, wrcz niespokojny. Po rozlunionej atmosferze nie zosta nawet lad. Tyle pragn powiedzie, ale ta podr jest zbyt krtka. Christian w zamyleniu wyglda przez szyb. Jos to tylko przyjaciel bkam. Odwraca si i mierzy mnie wzrokiem. Oczy ma pociemniae i nieufne, nie zdradzaj niczego. Jego usta och, jego usta mocno mnie rozpraszaj. Pamitam je na swoim ciele wszdzie. Pali mnie skra. Christian poprawia si na kanapie i marszczy brwi. Te liczne oczy wydaj si zbyt due w stosunku do twarzy, Anastasio. Prosz, powiedz mi, e bdziesz je. Tak, Christianie, bd je odpowiadam automatycznie. Nie artuj. Doprawdy? W moim gosie pobrzmiewa pogarda. Ale ten czowiek ma tupet; czowiek, przez ktrego pi ostatnich dni byo dla mnie piekem. Nie, to nie tak. To ja zgotowaam sobie pieko. Nie. On. Potrzsam z konsternacj gow. Nie chc si z tob kci, Anastasio. Chc, aby do mnie wrcia i eby bya zdrowa mwi. Ale nic si nie zmienio. Nadal masz pidziesit twarzy. Porozmawiamy w drodze powrotnej, dobrze? Jestemy ju na miejscu. Samochd zatrzymuje si przed wejciem do galerii i Christian wysiada. A ja nie jestem w stanie wydoby z siebie gosu. Otwiera dla mnie drzwi i ja take wysiadam. Dlaczego to robisz? pytam goniej, ni zamierzaam. Ale co? Christian jest wyranie zaskoczony. Mwisz co takiego, a potem po prostu milkniesz.

Anastasio, przyjechalimy na miejsce. Tu, gdzie chciaa. Zaatwmy to, a potem porozmawiamy. Nieszczeglnie mam ochot na scen na ulicy. Rozgldam si. Ma racj. To miejsce publiczne. Zaciskam usta, a on piorunuje mnie wzrokiem. Okej burcz. Bierze mnie za rk i prowadzi w stron wejcia. Znajdujemy si w zaadaptowanym magazynie cegy, podogi z ciemnego drewna, biae sufity i biay system rur i przewodw. Przestronnie i nowoczenie. W galerii zdyo si zebra sporo osb sczcych wino i podziwiajcych prace Jos. Na chwil zapominam o swoich kopotach, zachwycona tym, e mojemu przyjacielowi udao si zrealizowa marzenie. wietna robota, Jos! Dobry wieczr, witamy pastwa na wernisau Jos Rodrigueza. Wita nas moda, krtkowosa szatynka w czerni, z duymi kolczykami w ksztacie k i pomalowanymi na czerwono ustami. Przelizguje si po mnie wzrokiem, nastpnie zdecydowanie zbyt dugo patrzy na Christiana, nastpnie znowu na mnie, mrugajc i rumienic si. Marszcz czoo. On jest mj. A przynajmniej by. Po chwili kobieta mruga ponownie. Och, to ty, Ano. Zapraszamy na poczstunek. Umiechajc si szeroko, wrcza mi broszur i wskazuje st z napojami i przekskami. Znasz j? pyta Christian, marszczc brwi. Krc gow, rwnie skonsternowana. Wzrusza ramionami. Czego si napijesz? Biaego wina. Brwi schodz mu si w jedn lini, ale nic nie mwi, tylko odchodzi, aby zrealizowa moje zamwienie. Ana! Przez tum przeciska si Jos. A niech mnie! Ma na sobie garnitur. wietnie wyglda. Umiecha si promiennie, a chwil pniej bierze mnie w ramiona i mocno przytula. I naprawd mocno si musz stara, aby nie wybuchn paczem. Mj przyjaciel, mj jedyny przyjaciel na czas nieobecnoci Kate. W oczach wzbieraj mi zy. Ana, tak si ciesz, e daa rad przyj szepcze mi do ucha. Nagle odsuwa mnie na odlego ramienia i mierzy bacznym spojrzeniem. No co?

Hej, wszystko w porzdku? Wygldasz, no c, dziwnie. Dios mo, schuda? Mrugam powiekami, blokujc zy. Jos, nic mi nie jest. Tak bardzo si ciesz w twoim imieniu. Gratuluj wystawy. Gos mi dry, gdy na tej tak bardzo znajomej twarzy widz trosk, ale musz panowa nad sob. Jak si tu dostaa? pyta. Dziki Christianowi. Nagle ogarnia mnie niepokj. Och. Jos rzednie mina. Puszcza mnie. Gdzie on jest? Tam, poszed po co do picia. Kiwam gow w kierunku Christiana i dostrzegam, e wanie wymienia uprzejmoci z kim stojcym w kolejce. Christian podnosi wzrok i nasze spojrzenia si krzyuj. Przez krtk chwil jestem jak sparaliowana, gdy tak patrz na tego niezwykle przystojnego mczyzn, z ktrego twarzy nic si nie da wyczyta. Przewierca mnie gorcym spojrzeniem. O rany... Ten pikny mczyzna chce, ebym do niego wrcia. Gdzie w gbi mego jestestwa rodzi si powoli sodka rado. Ana! Jos sprawia, e wracam do rzeczywistoci. Tak si ciesz, e przyjechaa. Suchaj, powinienem ci ostrzec... Nagle w sowo wchodzi mu Panna Krtkowosa i Czerwonousta: Jos, chce si z tob widzie dziennikarka z Portland Printz. Chod. Obdarza mnie uprzejmym umiechem. Super, no nie? Sawa. Umiecha si szeroko, a ja ciesz si razem z nim. Pniej ci znajd, Ano. Cauje mnie w policzek i patrz, jak podchodzi do modej kobiety stojcej obok tyczkowatego fotografa. Wszdzie wisz zdjcia Jos; niektre wydrukowano nawet na olbrzymich ptnach. Cz jest czarno-biaa, cz kolorowa. Wiele pejzay cechuje eteryczne pikno. Na jednej z prac, zrobionej nad jeziorem w Vancouver, jest wczesny wieczr i rowe chmury odbijaj si w nieruchomej wodzie. Porywa mnie niezmcony spokj tego miejsca. To niesamowite zdjcie. Podchodzi Christian i wrcza mi kieliszek biaego wina. Odpowiedni poziom? Mj gos brzmi wzgldnie normalnie. Patrzy na mnie pytajco. Wino wyjaniam. Nie. Ale na tego rodzaju imprezach rzadko zdarza si dobre. Chopak ma talent, nie? mwi Christian, podziwiajc zdjcie z jeziorem. A mylisz, e czemu to jego poprosiam, aby zrobi ci zdjcia? Duma w moim gosie jest

oczywista. Christian Grey? Podchodzi do nas fotograf z Portland Printz. Mog zrobi panu zdjcie? Jasne. Cofam si o krok, ale Christian chwyta mnie za rk i przyciga do siebie. Fotograf patrzy to na mnie, to na niego i nie potrafi ukry zdziwienia. Dzikuj, panie Grey. Pstryka kilka fotek. Pani...? pyta. Ana Steele odpowiadam. Dzikuj, pani Steele. Po tych sowach odchodzi. Szukaam w Internecie zdj, na ktrych miaby damskie towarzystwo. I nic nie znalazam. Dlatego wanie Kate mylaa, e jeste gejem. Usta Christiana wyginaj si w umiech. To tumaczy twoje naganne pytanie. Nie, nie spotykam si z nikim, Anastasio, tylko z tob. Ale to akurat wiesz. Gos ma cichy i nabrzmiay szczeroci. Wic nigdzie nie zabierae swoich... rozgldam si, czy nikt nie usyszy ulegych? Czasami. Ale nie na oficjalne spotkania. Na zakupy, no wiesz. Wzrusza ramionami, nie odrywajc wzroku od mojej twarzy. Och, a wic tylko pokj zabaw Czerwony Pokj Blu i apartament. Sama nie wiem, co o tym myle. Tylko z tob, Anastasio szepcze. Oblewam si rumiecem i wbijam wzrok w donie. Na swj sposb jemu rzeczywicie na mnie zaley. Twj przyjaciel wyglda mi bardziej na mionika krajobrazw ni na portrecist. Rozejrzyjmy si. Ujmuj jego wycignit do. Mijamy kilka kolejnych zdj i dostrzegam par, ktra na mj widok umiecha si szeroko, jakby mnie znaa. Pewnie dlatego, e jestem z Christianem. Ale jeden mody mczyzna otwarcie si na mnie gapi. Dziwna sprawa. Skrcamy za rg i ju rozumiem, skd te dziwne spojrzenia. Na przeciwlegej cianie wisi siedem olbrzymich portretw przedstawiajcych mnie. Patrz na nie bez sowa, a z twarzy odpywa mi krew. Ja: nadsana, rozemiana, ze zmarszczonymi brwiami, powana, rozbawiona. Same czarno-biae zblienia. A niech mnie! Pamitam, jak Jos bawi si par razy aparatem, kiedy nas odwiedza i kiedy ja mu suyam za kierowc i asystenta. Sdziam, e tak sobie pstryka. A nie e robi takie

niepozowane zblienia. Christian jak zahipnotyzowany przyglda si kademu zdjciu po kolei. Wyglda na to, e nie jestem jedyny mruczy zagadkowo pod nosem, a usta zaciska w cienk lini. Chyba jest zy. Przepraszam rzuca, przeszywajc mnie ostrym spojrzeniem. A potem udaje si w stron recepcji. A tym razem o co mu chodzi? Patrz, jak rozmawia z oywieniem z Pann Krtkowos i Czerwonoust. Wyjmuje portfel i podaje jej kart kredytow. Cholera. Na pewno kupi ktr z prac. Hej. To ty jeste muz. Te zdjcia s fantastyczne odzywa si mody mczyzna z szop jasnych wosw, a ja a podskakuj. Czuj na okciu do. Wrci Christian. Szczciarz z pana mwi Blond Szopa do Christiana, ktry w odpowiedzi mrozi go spojrzeniem. A owszem rzuca zwile i odciga mnie na bok. Kupie ktre? Ktre? prycha, nie odrywajc oczu od zdj. Kupie wicej ni jedno? Przewraca oczami. Kupiem wszystkie, Anastasio. Nie chc, aby jaki nieznajomy poera ci wzrokiem w swoim domu. Moj pierwsz reakcj jest miech. Sam wolisz to robi? pytam drwico. Gromi mnie wzrokiem, zbity z tropu moj zuchwaoci. Tak mi si przynajmniej wydaje. I prbuje ukry rozbawienie. Szczerze mwic, tak. Zboczeniec mwi bezgonie i przygryzam doln warg, aby powstrzyma umiech. Teraz jego rozbawienie jest oczywiste. Gadzi si z namysem po brodzie. Nie sposb zaprzeczy, Anastasio. Krci gow, a jego spojrzenie agodnieje.

Pocignabym ten temat, ale podpisaam NDA. Wzdycha, patrzc na mnie, i oczy mu ciemniej. Ale bym mia ochot rozprawi si z tym twoim citym jzyczkiem mruczy pod nosem. Doskonale wiem, co ma na myli. Jeste bardzo niegrzeczny rugam go. Czy on nie zna adnych granic? Umiecha si, by po chwili zmarszczy brwi. Na tych zdjciach wygldasz na bardzo rozlunion, Anastasio. Nieczsto ci tak widuj. Sucham? Ha! Zmiana tematu, od artw do tematw powanych. Rumieni si i opuszczam wzrok. Christian podnosi mi gow, a ja robi gwatowny wdech, czujc na brodzie jego palce. Chc, eby przy mnie bya taka rozluniona szepcze. W jego spojrzeniu nie ma ani cienia umiechu. We mnie ponownie wzbiera rado. No ale jak miaoby do tego doj? Mamy tyle problemw. W takim razie musisz mnie przesta oniemiela warcz. A ty musisz si nauczy komunikacji i mwi mi, co czujesz ripostuje. Bior gboki oddech. Christian, chciae, abym bya twoj uleg. W tym wanie tkwi problem. W definicji sowa ulegy, ktr mi nawet wysae mejlem. Prbuj sobie przypomnie dokadne sowa. Synonimami byy, cytuj: posuszny, poddany. Miaam na ciebie nie patrze. Nie odzywa si do ciebie, chyba e mi pozwolisz. Czego si spodziewasz? sycz. Marszczy brwi, a ja kontynuuj: Bycie z tob jest mocno dezorientujce. Nie chcesz, abym ci si sprzeciwiaa, ale z drugiej strony podoba ci si mj city jzyczek. Chcesz posuszestwa, tyle e nie zawsze, aby mc mnie wtedy ukara. Kiedy jestem z tob, nigdy nie wiem, co akurat obowizuje. Mruy oczy. Celna uwaga, jak zawsze, panno Steele. Gos ma lodowaty. Chodmy co zje. Jestemy tutaj dopiero p godziny. Zobaczya zdjcia, porozmawiaa z chopakiem. Ma na imi Jos.

Porozmawiaa z Jos, chopakiem, ktrego ostatnio widziaem, gdy prbowa wepchn ci jzyk do ust. A ty bya pijana warczy. On nigdy mnie nie uderzy wyrzucam z siebie. Wida, e jest wcieky. To cios poniej pasa, Anastasio syczy gronie. Bledn, a Christian przeczesuje doni wosy, ledwie tumic gniew. Zabieram ci na kolacj, eby w kocu co zjada. Ganiesz na moich oczach. Poszukaj chopaka i si poegnaj. Nie moemy zosta duej? Prosz? Nie. Id. Teraz. Poegnaj si. A si we mnie gotuje. Pan Przeklty Kontroler. Dobrze czu gniew. Lepiej ni by na skraju ez. Przeczesuj pomieszczenie wzrokiem, szukajc Jos. Rozmawia wanie z kilkoma modymi kobietami. Ruszam w jego stron, oddalajc si tym samym od Christiana. Przywiz mnie tutaj, wic musz robi to, co mi kae? Za kogo on si, do cholery, uwaa? Dziewczta spijaj kade sowo, ktre wypywa z ust Jos. Gdy podchodz, jedna z nich gono wciga powietrze, niewtpliwie rozpoznajc mnie ze zdj. Jos. Ana. Przepraszam was, dziewczta. Jos obdarza je szerokim umiechem i otacza mnie ramieniem. W sumie nawet mnie to bawi: mj przyjaciel robicy takie wraenie na damach. Wygldasz na wciek mwi. Musz ju i. Ale przecie dopiero co przyjechaa. Wiem, ale Christian musi wraca. Zdjcia s fantastyczne, Jos, masz wielki talent. Promienieje. Super, e si zjawia. Chowa mnie w niedwiedzim ucisku i obraca mn, tak e widz w oddali Christiana. Marszczy gniewnie brwi. Na pewno dlatego, e jestem w objciach Jos. Tak wic z pen premedytacj oplatam ramionami szyj przyjaciela. Christian chyba zaraz eksploduje. Spojrzenie ma tak mroczne, e niemal czarne. Rusza powoli w nasz stron. Dziki, e mnie ostrzege co do tych portretw mamrocz.

Cholera. Sorki, Ana. Powinienem by ci powiedzie. Podobaj ci si? Eee... nie wiem odpowiadam szczerze, zbita z tropu tym pytaniem. C, wszystkie si sprzeday, wic komu si spodobay. Super, no nie? Jeste dziewczyn z plakatw. Przytula mnie jeszcze mocniej i w tej wanie chwili podchodzi do nas Christian. Piorunuje mnie wzrokiem, ale Jos na szczcie tego nie widzi. Puszcza mnie. Nie bd taka sztywna, Ano. Och, pan Grey, dobry wieczr. Panie Rodriguez, imponujca wystawa. Christian jest lodowato uprzejmy. Przykro mi, e nie zostaniemy duej, ale czas nas nagli, musimy wraca do Seattle. Anastasio? Subtelnie podkrela nas i bierze mnie za rk. Pa, Jos. Jeszcze raz moje gratulacje. Cmokam go szybko w policzek, a chwil pniej Christian cignie mnie w stron wyjcia. Wiem, e a kipi z gniewu. Ja te. Na ulicy rozglda si szybko, po czym nagle skrca w lewo w boczn uliczk i popycha mnie na cian jakiego budynku. Chwyta obiema domi moj twarz, tak bym musiaa spojrze w te pomienne, pene determinacji oczy. Robi gwatowny wdech i jego usta spadaj na moje. Cauje mnie arliwie. Nasze zby si zderzaj, a po chwili jego jzyk wdziera si do mych ust. Podanie eksploduje we mnie niczym fajerwerki z okazji Dnia Niepodlegoci, i te go cauj, z rwnym zapaem, wplatam palce w jego wosy i mocno przycigam go do siebie. Z garda Christiana wydobywa si jk, niski dwik odbijajcy si echem w moim ciele, a jego do przesuwa si w d a do mego uda. Natarczywe palce przez materia sukienki wbijaj si w skr. W ten pocaunek wlewam cae cierpienie i bl z ostatnich kilku dni, wic Christiana ze sob, a on, ku memu oszoomieniu w tej chwili szaleczej namitnoci robi to samo, czuje to samo. Przerywa pocaunek, ciko dyszc. Oczy mu pon podaniem, jeszcze bardziej rozpalajc krc w mych yach krew. Prbuj wcign do puc odrobin cennego powietrza. Jeste. Moja warczy, podkrelajc kade sowo. Odsuwa si i pochyla, opierajc donie na kolanach, jakby wanie przebieg maraton. Na mio bosk, Ana. Opieram si o cian, oddychajc gono, prbujc zachowa kontrol nad rozpustn reakcj mego ciaa, prbujc odzyska rwnowag. Przepraszam szepcz, gdy wraca mi oddech. No i susznie. Wiem, co robisz. Pragniesz fotografa, Anastasio? On z ca pewnoci czuje mit do ciebie. Krc zawstydzona gow. Nie. To tylko przyjaciel. Cae dorose ycie prbowaem unika wszelkich ekstremalnych uczu. A jednak ty... ty

wywoujesz we mnie uczucia, ktre s mi zupenie obce. To bardzo... Marszczy brwi, szukajc odpowiedniego sowa. Destabilizujce. Lubi kontrol, Ana, a przy tobie to prostuje si i wbija we mnie rozgorczkowane spojrzenie znika. Macha rk, po czym przeczesuje palcami wosy i bierze gboki oddech. Chwyta moj do. Chod, musimy porozmawia, a ty co zjesz.

ROZDZIA DRUGI Zabiera mnie do niewielkiej, przytulnej restauracji. Musi nam wystarczy mruczy. Nie mamy duo czasu. Mnie restauracja si podoba. Drewniane krzesa, lniane obrusy, ciany tego samego koloru, co pokj zabaw Christiana krwista czerwie, kilka niewielkich luster w pozacanych ramach, biae wiece i wazoniki z biaymi rami. W tle Ella Fitzgerald nuci tsknie o tym czym, co nazywaj mioci. Jest bardzo romantycznie. Kelner prowadzi nas do stolika dla dwch osb, usytuowanego w niewielkiej wnce. Siadam, zastanawiajc si, co takiego usysz. Nie mamy duo czasu mwi Christian do kelnera. Poprosimy wic o dwa steki z poldwicy, rednio wysmaone, sos bearnaise, jeli jest, frytki i wiee warzywa, takie jakie szef kuchni akurat ma pod rk, i prosz o kart win. Oczywicie, prosz pana. Kelner, zaskoczony chodnym zdecydowaniem Christiana, odchodzi. Christian kadzie na stoliku BlackBerry. Jezu, a sama nie mog nic wybra? A jeli nie lubi stekw? Wzdycha. Nie zaczynaj, Anastasio. Nie jestem dzieckiem. No to przesta si zachowywa, jakby nim bya. Zupenie jakby da mi klapsa. A wic tak to bdzie wyglda: pena napicia rozmowa, co prawda w romantycznej scenerii, ale mog zapomnie o serduszkach i kwiatkach. Jestem dzieckiem, poniewa nie lubi stekw? mrucz, prbujc ukry, jak bardzo mnie zabolay jego sowa. Poniewa z premedytacj wyzwalasz we mnie zazdro. To dziecinne zachowanie. W ogle nie masz wzgldu na uczucia swojego przyjaciela, wodzc go tak na pokuszenie? Christian zaciska usta i robi nachmurzon min. Kelner wraca z kart win. A ja si rumieni w ogle o tym nie pomylaam. Biedny Jos, ja przecie absolutnie nie chc go prowokowa. Nagle zalewa mnie fala wstydu. Christian ma racj; zachowaam si bezmylnie. Masz ochot wybra wino? pyta, unoszc wyczekujco brew. Uosobienie arogancji. Doskonale wie, e kompletnie nie znam si na winie.

Ty wybierz bkam. Prosimy dwa kieliszki Shiraz Barossa Valley. Eee... wino sprzedajemy tylko na butelki, prosz pana. W takim razie niech bdzie butelka warczy Christian. Kelner odchodzi przygaszony i wcale mu si nie dziwi. Marszcz brwi, patrzc na Szarego. Co go gryzie? Och, pewnie ja gdzie w gbi mojej psychiki wewntrzna bogini budzi si, przeciga sennie i umiecha. Do dugo musiaa spa. Jeste mocno zrzdliwy. Przyglda mi si beznamitnie. Ciekawe dlaczego. C, dobrze ustali odpowiedni ton dla tej szczerej rozmowy o przyszoci, nie sdzisz? Umiecham si do niego sodko. Zaciska usta, ale chwil pniej niemal niechtnie ich kciki si unosz i ju wiem, e prbuje zdusi umiech. Przepraszam mwi. Przeprosiny przyjte, i mio mi ci poinformowa, e po naszym ostatnim posiku nie przeszam na wegetarianizm. Poniewa ten posiek by twoim ostatnim, uwaam, e to kwestia dyskusyjna. No i znowu to sowo, dyskusyjna. W jego oczach pojawia si przebysk wesooci, ale zaraz potem znika. Ana, kiedy ostatni raz rozmawialimy, ty mnie zostawia. Troch si denerwuj. Powiedziaem ci, e chc ci odzyska, a ty na to nie zareagowaa. Wzrok ma wyczekujcy, a jego szczero jest rozbrajajca. I co ja mam teraz powiedzie? Tskniam za tob... naprawd tskniam, Christianie. Te ostatnie dni byy... trudne. Przeykam lin, a gula w moim gardle staje si wiksza, gdy przypominam sobie te chwile udrki. Ostatni tydzie by najgorszy w moim yciu, bl niemal nie do opisania. Ale studzi mnie rzeczywisto. Nic si nie zmienio. Nie mog by taka, jak mnie chcesz. Przeciskam te sowa obok twardej guli w gardle. Jeste taka, jak chc mwi z emfaz. Nie, Christianie, nie jestem.

Wytrcio ci z rwnowagi to, co si wydarzyo ostatnim razem. Ja zachowaem si gupio, a ty... Ty take. Dlaczego nie uya hasa bezpieczestwa, Anastasio? Zmienia ton na oskarycielski. Oho, zmiana kierunku. Odpowiedz mi. Nie wiem. To mnie przytoczyo. Prbowaam by taka, jak chciae, prbowaam znie bl, no i zupenie wyleciao mi to z gowy. No wiesz... zapomniaam kocz szeptem. Zawstydzona wzruszam ramionami. Moe daoby si unikn tego caego cierpienia. Zapomniaa! Chwyta si brzegu stou i piorunuje mnie wzrokiem. Kul si pod jego spojrzeniem. Cholera! Znowu jest wcieky. Moja wewntrzna bogini take mnie gromi spojrzeniem. Widzisz, sama jeste sobie winna! Jak mog ci zaufa? pyta cicho. W ogle? Zjawia si kelner z winem, a my siedzimy, wpatrujc si w siebie, niebieskie oczy naprzeciwko szarych. Przepeniaj nas wzajemne oskarenia. Kelner zbytecznie teatralnym gestem odkorkowuje wino i nalewa odrobin do kieliszka Christiana. On automatycznie upija yk. W porzdku. Ton gosu ma szorstki. Kelner ostronie napenia nam kieliszki, stawia butelk na stole, po czym szybko znika. Christian przez cay ten czas nie odrywa ode mnie wzroku. To ja ami si pierwsza: przerywajc kontakt wzrokowy, sigam po kieliszek i pocigam yk. Prawie nie czuj smaku wina. Przepraszam szepcz. Nagle robi mi si gupio. Odeszam, poniewa uznaam, e do siebie nie pasujemy, natomiast on twierdzi, e mogam go powstrzyma? Przepraszasz za co? pyta zaalarmowany. Za to, e nie uyam hasa bezpieczestwa. Zamyka oczy, jakby mu ulyo. Moglimy unikn tego caego cierpienia mwi cicho. Ty dobrze wygldasz. Lepiej ni dobrze. Wygldasz po prostu jak ty. Pozory myl. Nie czuj si dobrze. Mam wraenie, jakby soce zaszo i od piciu dni w ogle nie wzeszo, Ano. Dla mnie przez cay czas trwa noc. Jego wyznanie zapiera mi dech w piersi. O rety, to zupenie jak u mnie. Powiedziaa, e nigdy mnie nie zostawisz, a wystarczyo, e co poszo nie tak, i ju bya za drzwiami.

Kiedy powiedziaam, e nigdy ci nie zostawi? Przez sen. Ju dawno nie usyszaem czego rwnie pokrzepiajcego, Anastasio. Wok mojego serca zaciska si silna pi. Sigam po wino. Powiedziaa, e mnie kochasz szepcze Christian. Teraz to czas przeszy? Gos ma nabrzmiay niepokojem. Nie, Christianie. Wyglda tak bezbronnie, gdy wypuszcza powietrze z puc. To dobrze mruczy. Zaszokowao mnie jego wyznanie. To dopiero zmiana nastawienia. Kiedy wczeniej wyznaam mu mio, by przeraony. Wraca kelner. Stawia przed nami pmiski i chykiem si oddala. Jasny gwint. Jedzenie. Jedz nakazuje mi Christian. W sumie wiem, e jestem godna, ale w tej chwili mj odek to jeden wielki supe. Siedzenie naprzeciwko jedynego mczyzny, ktrego kochaam, i rozmawianie o naszej niepewnej przyszoci nie wpywa korzystnie na apetyt. Patrz podejrzliwie na talerz. Na lito bosk, Anastasio, jeli nie zaczniesz je, przeo ci zaraz przez kolano i nie bdzie to miao nic wsplnego z moj satysfakcj seksualn. Jedz! Nie odkuj si tak, Grey. Moja podwiadomo mierzy mnie spojrzeniem znad okularw. Caym sercem przyznaje racj Szaremu. Okej, zjem to. Schowaj t swoj wierzbic rk. Nie umiecha si, tylko dalej patrzy na mnie gniewnie. Niechtnie bior sztuce i odkrawam kawaek steku. Och, jest naprawd smaczny. Jestem godna, wciekle godna. Przeuwam, a Christian wyranie si odpra. Jemy w milczeniu. Muzyka si zmienia. Teraz w tle sycha kobiet o delikatnym gosie, a sowa piosenki odbijaj si echem w mej gowie. Odkd pojawie si w moim yciu, ju nigdy nie bd taka jak dawniej. Rzucam spojrzenie Szaremu. Je i jednoczenie mnie obserwuje. Gd, pragnienie, niepokj to wszystko w jednym gorcym spojrzeniu. Wiesz, kto to piewa? pytam, silc si na normaln rozmow. Christian nieruchomieje i sucha przez chwil. Nie... ale dobra jest.

Mnie te si podoba. W kocu na jego ustach pojawia si ten jego enigmatyczny umiech. Co on knuje? No co? pytam. Krci gow. Jedz mwi spokojnie. Zjadam poow tego, co miaam na talerzu. Wicej nie dam rady. Jak mam to negocjowa? Nie zmieszcz ju wicej. Zjadam wystarczajco duo dla Pana? W milczeniu patrzy na mnie beznamitnie, po czym zerka na zegarek. Naprawd jestem pena dodaj, pocigajc yk pysznego wina. Niedugo musimy si zbiera. Jest tu Taylor, a ty musisz jutro wsta do pracy. Ty te. Ja potrzebuj znacznie mniej snu ni ty, Anastasio. Ale przynajmniej co zjada. Nie wracamy Charliem Tango? Nie, pomylaem, e pewnie si czego napij. Taylor nas odbierze. No a dziki temu bd ci mia w samochodzie tylko dla siebie, choby przez kilka godzin. Duo czasu na rozmow. Ach, a wic taki jest plan. Christian przywouje kelnera i prosi go o rachunek, nastpnie bierze ze stou BlackBerry i dzwoni. Jestemy w Le Picotin, Southwest Third Avenue. Rozcza si. A wic nadal zachowuje si szorstko podczas rozmw telefonicznych. Jeste bardzo oschy wobec Taylora. Waciwie wobec wikszoci ludzi. Po prostu szybko przechodz do sedna sprawy. Tego wieczoru nie przeszede. Nic si nie zmienio, Christianie. Mam dla ciebie propozycj. To wszystko zaczo si od propozycji. Inn propozycj. Kelner wraca i Christian wrcza mu kart kredytow, nie patrzc nawet na rachunek. Po chwili jego telefon brzczy.

Ma propozycj? Jak tym razem? Przez moj gow przemyka kilka scenariuszy: porwanie, praca dla niego. Nie, to nie ma sensu. Christian finalizuje patno. Chod. Taylor ju czeka. Wstajemy i bierze mnie za rk. Nie chc ci straci, Anastasio. Cauje czule moj do, a dotyk jego ust na mojej skrze sprawia, e przeszywa mnie dreszcz. Przed restauracj czeka audi. Christian otwiera przede mn drzwi. Wsiadam i opadam na mikk, skrzan kanap. Podchodzi do drzwi od strony kierowcy; wysiada Taylor i przez chwil rozmawiaj. To nowo. Zera mnie ciekawo. O czym mwi? Chwil pniej obaj siedz ju w aucie. Zerkam na Christiana; patrzy przed siebie z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Przez krtk chwil pozwalam sobie kontemplowa jego profil: prosty nos, pene usta, wosy opadajce na czoo. Ten boski mczyzna z ca pewnoci nie jest mi pisany. Samochd wypenia cicha muzyka, jaki utwr orkiestrowy, ktrego nie znam. Taylor wcza si do ruchu, kierujc si w stron autostrady I-5 i do Seattle. Christian odwraca si twarz do mnie. Jak ju mwiem, Anastasio, mam dla ciebie propozycj. Zerkam nerwowo na Taylora. Taylor ci nie syszy uspokaja mnie Christian. Jak to? Taylor! woa. Mczyzna nie odpowiada. Woa ponownie, dalej zero reakcji. Christian wychyla si i klepie go w rami. Taylor wyjmuje z uszu suchawk, ktrej wczeniej nie dostrzegam. Tak, prosz pana? Dzikuj. Wszystko w porzdku, moesz wrci do suchania. Tak jest. Zadowolona? Sucha iPoda. Puccini. Zapomnij, e tu jest. Tak jak ja. Poprosie go, eby to zrobi? Tak. Och. No dobrze, twoja propozycja?

Christian sprawia nagle wraenie rzeczowego i penego determinacji. A niech to. Negocjujemy interes. Caa zamieniam si w such. Pozwl, e najpierw spytam ci o co. Pragniesz staego zwizku waniliowego bez adnego perwersyjnego bzykanka? Szczka mi opada. Perwersyjnego bzykanka? pytam ochrypym gosem. Perwersyjnego bzykanka. Nie wierz, e to powiedziae. No c, powiedziaem. Odpowiedz mi mwi spokojnie. Policzki mi pon. Moja wewntrzna bogini klczy, rce ma zoone i patrzy na mnie bagalnie. Lubi to twoje perwersyjne bzykanko szepcz. Tak mi si wanie wydawao. Czego wic nie lubisz? Tego, e nie mog ci dotyka. Tego, e podoba ci si mj bl, uderze pasa... Groby okrutnej i wyjtkowej kary. To znaczy? Masz w swoim pokoju te wszystkie laski, pejcze i inne rzeczy i boj si tego jak cholera. Nie chc, eby uywa ich ze mn. Okej, wic adnych pejczy ani lasek. No i pasw dodaje sardonicznie. Patrz na niego z konsternacj. Prbujesz na nowo okreli granice bezwzgldne? Niekoniecznie, prbuj jedynie zrozumie ciebie, mie janiejszy obraz tego, co lubisz, a czego nie. Zasadniczo, Christianie, to najtrudniej jest mi znie fakt, e cieszy ci sprawianie mi blu. I pomys, e zrobisz to, poniewa przekroczyam jak arbitraln granic. Ale ona nie jest arbitralna, zasady s spisane. Nie chc zasad. adnych? adnych. Krc gow, ale serce mam w gardle. Do czego on zmierza?

Ale nie masz nic przeciwko, abym dawa ci klapsy? Czym? Tym. Podnosi rk. Poprawiam si na kanapie. Nie, raczej nie. Zwaszcza z tymi srebrnymi kulkami... Dziki Bogu jest ciemno, bo twarz mi ponie na wspomnienie tamtego wieczoru. Taa... to akurat bym powtrzya. Christian umiecha si z wyszoci. Tak, to byo fajne. Lepsze ni fajne bkam. Wic jeste w stanie znie nieco blu. Wzruszam ramionami. Chyba tak. Och, dokd on zmierza? Mj niepokj podskoczy o kilka stopni w skali Richtera. Gadzi si z zadum po brodzie. Anastasio, chc zacz od nowa. Najpierw zwizek waniliowy, a potem moe, kiedy ju mi bardziej zaufasz, a ja uwierz, e jeste ze mn szczera i potrafisz si komunikowa, wtedy moe poszlibymy dalej i porobili troch tego, co ja lubi. Wpatruj si w niego oszoomiona, a w mojej gowie nie ma ani jednej myli jakby w komputerze zepsu si dysk. Christian chyba si denerwuje, ale nie widz go dobrze, gdy spowija nas oregoska ciemno. A wic w kocu dotarlimy do sedna sprawy. On chce wersji jasnej, ale czy mog go o to prosi? A czy ja nie lubi mrocznej? Cz lubi. W mojej gowie pojawiaj si nieproszone wspomnienia tamtego wieczoru z Thomasem Tallisem. A co z karami? Zero kar. Krci gow. Zero. A zasady? adnych zasad. Absolutnie adnych? Ale ty masz swoje potrzeby. Ciebie potrzebuj bardziej, Anastasio. Przez tych kilka ostatnich dni czuem si jak w piekle. Instynkt mwi mi, ebym pozwoli ci odej, mwi mi, e nie zasuguj na ciebie. Milknie na chwil. Te zdjcia, ktre zrobi chopak... Widz, jak on ciebie postrzega. Wygldasz beztrosko i licznie. Nie znaczy to, e teraz nie jeste liczna, ale widz twj bl. Okropna jest wiadomo,

e to przeze mnie tak si czujesz. Ale jestem egoist. Pragnem ci od chwili, gdy wpada do mojego gabinetu. Jeste wyjtkowa, uczciwa, ciepa, silna, dowcipna, zniewalajco niewinna... lista nie ma koca. Podziwiam ci. Pragn ci, a myl, e mgby mie ci kto inny, jest niczym n, obracajcy si w ranie mojej mrocznej duszy. W ustach mi zasycha. Jeli to nie jest deklaracja mioci, to nie wiem, jak miaaby takowa wyglda. Pka tama i z moich ust wypywa potok sw: Christianie, dlaczego uwaasz, e masz mroczn dusz? Ja bym tego nie powiedziaa. Moe smutn, ale jeste dobrym czowiekiem. Ja to widz... jeste hojny, yczliwy i nigdy mnie nie okamae. Wiesz, w sobot doznaam szoku. To mnie obudzio. Dotaro do mnie, e nie potrafi by kobiet, jakiej pragniesz. Potem, kiedy ju wyszam, uwiadomiam sobie, e bl fizyczny, ktry mi sprawiae, nie by taki zy jak bl towarzyszcy wiadomoci, e ci straciam. Naprawd chc sprawia ci przyjemno, ale to trudne. Zawsze sprawiasz mi przyjemno szepcze. Ile razy mam ci to powtarza? Nigdy nie wiem, co mylisz. Czasami wydajesz si taki zamknity... jak samotna wyspa. Oniemielasz mnie. Dlatego wanie trzymam buzi na kdk. Nie wiem, w ktrym kierunku zmierza twj nastrj. W uamku sekundy potrafi diametralnie si zmieni. To dziaa dezorientujco. No i na dodatek nie pozwalasz si dotyka, a ja tak bardzo ci pragn pokaza, jak mocno ci kocham. Mruga w ciemnoci, chyba nieufnie, a ja ju nie mog mu si oprze. Odpinam pasy i wdrapuj mu si na kolana, biorc go tym z zaskoczenia. Ujmuj jego twarz w donie. Kocham ci, Christianie Greyu. A ty jeste gotowy zrobi to wszystko dla mnie. To ja nie zasuguj na ciebie i tak mi przykro, e nie jestem w stanie robi dla ciebie tych wszystkich rzeczy. Moe z czasem... nie wiem... ale tak, zgadzam si na twoj propozycj. Gdzie mam podpisa? Obejmuje mnie mocno i tuli do siebie. Och, Ana. Chowa twarz w moich wosach. Siedzimy objci, suchajc muzyki spokojnego utworu na fortepian odzwierciedlajcej emocje obecne w samochodzie, sodki spokj po burzy. Wtulam si w niego jeszcze bardziej, opierajc gow o rami. Delikatnie gadzi mnie po plecach. Dotykanie to dla mnie granica bezwzgldna, Anastasio szepcze. Wiem. Chciaabym zrozumie dlaczego. Po duszej chwili wzdycha i mwi: Miaem paskudne dziecistwo. Jeden z alfonsw dziwki... Urywa i cay si spina, wspominajc jakie niewyobraalne okropiestwo. Ja to pamitam dodaje szeptem. Serce mi si ciska, gdy przypominaj mi si blizny po przypaleniach na jego skrze. Och, Christianie. Zarzucam mu ramiona na szyj. Stosowaa przemoc? Twoja matka? Gos mam cichy i nabrzmiay od niewypakanych ez.

Nie mam takich wspomnie. Ale nie dbaa o mnie. Nie ochronia mnie przed swoim alfonsem. Prycha. To chyba ja opiekowaem si ni. Kiedy w kocu si zabia, dopiero po czterech dniach kto podnis alarm i nas znalaz... To pamitam. Z przeraeniem zakrywam doni usta. Kurwa ma. Do garda podchodzi mi . To mocno popieprzone szepcz. Na pidziesit sposobw. Przyciskam usta do jego szyi, szukajc pociechy i j oferujc, gdy wyobraam sobie maego, brudnego, szarookiego chopczyka, zagubionego i osamotnionego przy zwokach matki. Och, Christianie. Wdycham jego wo. Pachnie bosko, mj ulubiony zapach na wiecie. Mocniej mnie obejmuje i cauje moje wosy, i tak siedz w jego ramionach, gdy tymczasem Taylor pdzi przez noc. Kiedy si budz, jedziemy ju przez Seattle. Hej mwi mikko Christian. Przepraszam mrucz i prostuj si. Mrugam powiekami i przecigam si. Nadal siedz na jego kolanach. Bez koca mgbym patrze, jak pisz, Ana. Mwiam co? Nie. Jestemy ju prawie pod twoim domem. Och? Nie jedziemy do ciebie? Nie. Dlaczego? Dlatego, e jutro musisz i do pracy. Och. Wydymam usta. A czemu pytasz, czyby co ci chodzio po gowie? Moe. Chichocze. Anastasio, nie zamierzam ci dotkn, dopki nie bdziesz o to baga.

e co? Chodzi mi o to, eby w kocu zacza si ze mn komunikowa. Gdy nastpnym razem bdziemy si kocha, bdziesz mi musiaa powiedzie ze szczegami, czego pragniesz. Zsuwa mnie z kolan, gdy Taylor zajeda pod moje mieszkanie. Christian wysiada i otwiera przede mn drzwi. Mam co dla ciebie. Przechodzi na ty samochodu, otwiera baganik i wyjmuje spore, ozdobnie zapakowane pudeko. Co to takiego? Otwrz, jak wejdziesz do mieszkania. Ty mi nie potowarzyszysz? Nie, Anastasio. Kiedy si wic zobaczymy? Jutro. Mj szef chce, ebym jutro posza z nim na drinka. Na twarzy Christiana pojawia si zacicie. Czyby? W jego gosie pobrzmiewa nutka groby. Aby uczci mj pierwszy tydzie pracy dodaj szybko. Gdzie? Nie wiem. Mgbym ci stamtd zabra. Okej... Wyl ci mejl albo esemesa. Dobrze. Odprowadza mnie do drzwi i czeka, a znajd w torebce klucze. Otwieram drzwi, a on nachyla si, ujmuje moj brod i unosi. Jego usta wisz nad moimi, a potem Christian zamyka oczy i delikatnymi pocaunkami zaznacza szlak od kcika oka do kcika ust. Z moich ust wydobywa si cichy jk. Do jutra mwi bez tchu. Dobranoc, Christianie. Sysz w swoim gosie pragnienie. Umiecha si. No, wchod ju.

Przekraczam prg, piastujc w objciach tajemnicz paczk. Na razie, maa! woa za mn, po czym odwraca si i z t swoj swobodn gracj wraca do auta. Od razu po przekroczeniu progu mieszkania otwieram karton i znajduj mojego MacBooka Pro, BlackBerry i jeszcze jedno prostoktne pudeko. A to co? Zrywam srebrny papier. W rodku kryje si cienkie etui z czarnej skry. Otwieram je, a tam iPad. O niech mnie... iPad. Na ekranie ley biaa karteczka z napisan odrcznie wiadomoci od Christiana:

Mam w iPadzie miks utworw Christiana Greya. Krc gow z dezaprobat z powodu tego wydatku, ale w gbi duszy jestem uradowana. Jack ma jeden w redakcji, wic wiem, jak si go uywa. Wczam urzdzenie i wcigam gono powietrze, gdy na ekranie pojawia si tapeta: may model szybowca. O rany. To Blanik L-23, ktry mu daam, stojcy na szklanej podstawie chyba na biurku Christiana. Wpatruj si w niego dug chwil. Sklei go! Naprawd to zrobi. Przypomina mi si, e wspomnia o tym w liciku doczonym do kwiatw. I ju wiem, e temu prezentowi powici duo uwagi. Przesuwam palcem po strzace na dole ekranu, aby go odblokowa i ponownie api oddech. W tle pojawia si zdjcie, przedstawiajce mnie i Christiana w dniu rozdania dyplomw. To, ktre pojawio si w Seattle Times. Christian jest na nim taki przystojny. Na mojej twarzy wykwita szeroki umiech owszem, i jest mj! Przesuwam palcem po ekranie i pojawiaj si nowe ikonki. Aplikacja Kindle, iBooks, Words czymkolwiek to jest. Biblioteka Brytyjska? Dotykam ikonki i pojawia si menu: ZBIR HISTORYCZNY. Przewijam w d i wybieram POWIECI Z XVIII I XIX WIEKU. Kolejne menu. Klikam w tytu: Amerykanin Henryego Jamesa. Otwiera si nowe okno, oferujce mi skan egzemplarza ksiki. O rany to jedno z pierwszych wyda, z 1879 roku, i mam je w swoim iPadzie! Kupi mi Bibliotek Brytyjsk, do ktrej wchodzi si jednym klikniciem. Szybko wychodz z aplikacji, wiedzc, e inaczej utkn tu na ca wieczno. Dostrzegam inn Dobre jedzenie, na ktrej widok jednoczenie wywracam oczami i si umiecham, aplikacj z wiadomociami, aplikacj pogodow, ale przecie miaa tu by muzyka. Wracam do gwnego ekranu, klikam w ikonk iPoda i pojawia si playlista. Przewijam przez piosenki. Umiecham si. Thomas Tallis nieprdko to zapomn. W kocu suchaam tego dwa razy, podczas gdy Christian chosta mnie i posuwa. Witchcraft. Mj umiech staje si szerszy nasz taniec w salonie. Marcello i Bach o nie, to stanowczo zbyt smutne na mj obecny nastrj. Hmm. Jeff Buckley tak, syszaam o nim. Snow Patrol mj ulubiony zesp i utwr zatytuowany Principles of Love Enigmy. Jakie to w stylu Christiana. I nastpny tytu, Possession... o tak, bardzo w stylu Szarego. I jeszcze kilka, ktre nic mi

nie mwi. Wybieram piosenk, ktra zwraca moj uwag, i stukam w play. To Try Nelly Furtado. Zaczyna piewa i jej gos otula mnie niczym jedwabny szalik. Kad si na ku. Czy to znaczy, e Christian zamierza sprbowa? Wyprbowa ten nowy zwizek? Wsuchuj si w tekst, patrzc w sufit, prbujc zrozumie jego zmian stanowiska. Tskni za mn. Ja tskniam za nim. Musi co do mnie czu. Musi. Ten iPad, te piosenki, te aplikacje zaley mu na mnie. Naprawd zaley. W moje serce wlewa si nadzieja. Piosenka dobiega koca i do oczu napywaj mi zy. Szybko wczam inn The Scientist Coldplay, jednego z ulubionych zespow Kate. Znam ten utwr, ale nigdy dotd nie wsuchiwaam si w sowa. Zamykam oczy i pozwalam, by przeleway si przeze mnie. Zaczynaj mi pyn zy. Nie potrafi ich powstrzyma. Jeli to nie przeprosiny, to co? Och, Christianie. A moe zaproszenie? Odpowie na moje pytania? Czy przypadkiem nie przypisuj temu zbyt wielkiego znaczenia? Pewnie tak. Ocieram zy. Musz napisa do niego mejl z podzikowaniami. Zeskakuj z ka, aby wzi ze stou to pode urzdzenie. Coldplay dalej gra, gdy siedz po turecku na ku. Mac si uruchamia i loguj si. Nadawca: Anastasia Steele Temat: IPAD Data: 9 czerwca 2011, 23:56 Adresat: Christian Grey Znowu doprowadzie mnie do ez. Kocham iPada. Kocham te piosenki. Kocham aplikacj Biblioteka Brytyjska. Kocham Ciebie. Dzikuj. Dobrej nocy. Ana xx Nadawca: Christian Grey Temat: iPadData: 10 czerwca 2011, 00:03 Adresat: Anastasia Steele Ciesz si, e Ci si podoba. Sobie te kupiem. Gdybym by teraz przy Tobie, scaowabym Twoje zy. Ale nie jestem wic kad si spa. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Jego odpowied sprawia, e si umiecham nadal taki apodyktyczny, nadal taki Christianowy. Czy to take ulegnie zmianie? I w tej chwili dociera do mnie, e wcale tego nie chc.

Lubi go takiego wadczego, o ile tylko nie musz obawia si kary. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Pan GderliwyData: 10 czerwca 2011, 00:07 Adresat: Christian Grey A wic znw jest Pan wadczy, spity i gderliwy, panie Grey. Wiem, jak temu zaradzi. No ale skoro nie ma Ci tu teraz nie pozwolie mi spdzi z Tob nocy i oczekujesz, e bd baga... Fajnie sobie pomarzy, prosz Pana. Ana xx PS. Zwrciam uwag na fakt, i do playlisty dorzucie Hymn Przeladowcw, Every Breath You Take. Naprawd lubi Twoje poczucie humoru, ale czy dr Flynn o tym wie?

Nadawca: Christian Grey Temat: Spokj w stylu zen Data: 10 czerwca 2011, 00:10 Adresat: Anastasia Steele Moja najdrosza Panno Steele, Klapsy wystpuj i w zwizkach waniliowych, wiesz?Zazwyczaj za obopln zgod i w kontekcie seksualnym... ale ochoczo zrobi wyjtek. Pewnie z ulg przyjmiesz informacj, e dr Flynn take lubi moje poczucie humoru. A teraz kad si spa, jako e jutro nie zaznasz zbyt wiele snu. Nawiasem mwic bdziesz baga, uwierz mi. A ja nie mog si tego doczeka. Christian GreySpity prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Dobranoc, sodkich snw Data: 10 czerwca 2011, 00:12 Adresat: Christian Grey C, skoro tak adnie prosisz i fundujesz mi tak rozkoszn grob, poo si do ka z iPadem, ktry mi podarowae, i zasn, przegldajc Bibliotek Brytyjsk, suchajc muzyki, ktra mwi za Ciebie. A xxx

Nadawca: Christian Grey Temat: Jeszcze jedna proba Data: 10 czerwca 2011, 00:15 Adresat: Anastasia Steele nij o mnie.x Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

ni o tobie, Christianie Greyu? Zawsze. Szybko przebieram si w piam, myj zby i daj nura pod kodr. Wkadam do uszu suchawki, spod poduszki wycigam sflaczaego Charliego Tango i mocno go tul. Przepenia mnie rado, a na twarzy mam niemdry, szeroki umiech. Jeden dzie, a jaka rnica. I jak ja mam teraz zasn? Jos Gonzalez zaczyna nuci kojc melodi z hipnotyzujcymi gitarowymi riffami, a ja odpywam powoli do krainy snw, zdumiewajc i zachwycajc si tym, jak wiat naprawi si w cigu jednego wieczora. I zastanawiam si leniwie, czy nie powinnam skompilowa playlisty dla Christiana.

ROZDZIA TRZECI Plusem nieposiadania samochodu jest to, e w autobusie w drodze do pracy mog podczy suchawki do spoczywajcego bezpiecznie w mojej torbie iPada i sucha tych wszystkich cudownych utworw, ktre nagra mi Christian. Kiedy wchodz do redakcji, na mojej twarzy widnieje absurdalnie szeroki umiech. Jack podnosi gow i lustruje mnie wzrokiem. Dzie dobry, Ano. Wygldasz... promiennie. Jego uwaga mnie krpuje. Jakie to niestosowne! Dobrze dzi spaam, Jack, dzikuj. Dzie dobry. Marszczy brwi. Moesz to dla mnie przeczyta i do lunchu przygotowa raport? Wrcza mi cztery rkopisy. Na widok mojej przeraonej miny dodaje: Tylko pierwsze rozdziay. Jasne. Umiecham si z ulg. Wczam komputer, dopijam latte i zjadam banana. Czeka na mnie mejl od Christiana. Nadawca: Christian Grey Temat: Oby... Data: 10 czerwca 2011, 08:05 Adresat: Anastasia Steele Mam szczer nadziej, e zjada niadanie. Brakowao mi Ciebie w nocy. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Nadawca: Anastasia Steel Temat: Stare ksiki... Data: 10 czerwca 2011, 08:33 Adresat: Christian Grey Stukam w klawiatur i jednoczenie jem banana. Przez kilka ostatnich dni nie jadam niada, wic to krok naprzd. Uwielbiam t aplikacj Biblioteka Brytyjska zaczam czyta Robinsona Crusoe... i oczywicie kocham Ci. A teraz zostaw mnie w spokoju prbuj pracowa. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP Nadawca: Christian Grey Temat: Tylko to zjada? Data: 10 czerwca 2011, 08:36 Adresat: Anastasia Steele Mogaby si bardziej postara. Bdzie Ci potrzebna energia do bagania. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Utrapieniec Data: 10 czerwca 2011, 08:39 Adresat: Christian Grey Panie Grey, prbuj pracowa, aby zarobi na ycie. Poza tym to Ty bdziesz baga. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP Nadawca: Christian Grey Temat: Pena mobilizacja! Data: 10 czerwca 2011, 08:46 Adresat: Anastasia Steele Ale Panno Steele, uwielbiam wyzwania... Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Siedz i szczerz si do monitora jak jaka idiotka. Ale musz przeczyta dla Jacka te rozdziay i przygotowa raporty. Otwieram pierwszy rkopis i bior si do roboty. Podczas przerwy na lunch wychodz do delikatesw po kanapk z pastrami i sucham playlisty na iPadzie. Najpierw Nitin Sawhney i muzyka wiata zatytuowana Homelands nieze. Gust muzyczny pana Greya jest naprawd eklektyczny. Wracam do redakcji, suchajc muzyki klasycznej Fantasia on a Theme by Thomas Tallis Ralpha Vaughana Williamsa. Och, Szary ma poczucie humoru i uwielbiam go za to. Czy ten idiotyczny umiech w kocu zniknie z mojej twarzy? Popoudnie mocno mi si duy. Postanawiam napisa mejl do Christiana. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Nudzi mi si... Data: 10 czerwca 2011, 16:05 Adresat: Christian Grey Krc mynka palcami. A co u Ciebie? Co porabiasz? Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP Nadawca: Christian Grey Temat: Twoje palce Data: 10 czerwca 2011, 16:15 Adresat: Anastasia Steele Powinna bya zgodzi si na prac dla mnie. Nie krciaby mynka palcami. Jestem przekonany, e znalazbym dla nich lepszy uytek. Prawd mwic, przychodzi mi teraz do gowy sporo moliwoci... A u mnie monotonia jak zawsze fuzje i przejcia.

Nuda. Twoje mejle w SIP s monitorowane. Christian GreyNieobecny duchem prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

O cholera. Nie miaam pojcia. Skd on to, u licha, wie? Marszcz brwi i szybko sprawdzam mejle, ktrymi si wymienilimy, po czym je kasuj. Punkt siedemnasta trzydzieci przy moim biurku staje Jack. Jest pitek, wic ma na sobie dinsy i czarn koszul. To co, Ano? Najczciej chodzimy na szybkiego drinka do baru po drugiej stronie ulicy. My? pytam z nadziej. Tak, wikszo pracownikw. Idziesz? Z jakiego niewiadomego powodu, ktrego nie chc zbyt dokadnie analizowa, zalewa mnie fala ulgi. Chtnie. Jak si nazywa ten bar? Pidziesitka. artujesz. Patrzy na mnie dziwnie. Nie. Znasz to miejsce? Nie, przepraszam. Zaraz do was docz. Co ci zamwi? Piwo. Okej. Udaj si do toalety i z BlackBerry wysyam mejl do Christiana. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Doskonale si wpasujesz Data: 10 czerwca 2011, 17:36 Adresat: Christian Grey Wybieramy si do baru o nazwie Pidziesitka. Gruba ni humoru, ktrej mogabym teraz uy, nie ma koca. Czekam na Pana z niecierpliwoci, Panie Grey. A. x

Nadawca: Christian Grey Temat: Ryzyko Data: 10 czerwca 2011, 17:38 Adresat: Anastasia Steele Szycie to bardzo niebezpieczne zajcie. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Ryzyko? Data: 10 czerwca 2011, 17:40 Adresat: Christian Grey To znaczy? Nadawca: Christian Grey Temat: Ja jedynie... Data: 10 czerwca 2011, 17:42 Adresat: Anastasia Steele Ja jedynie stwierdzam fakt, Panno Steele. Do zobaczenia. Raczej prdzej ni pniej, maa. Christian Grey Prezes, GreyEnterprises Holdings, Inc. Przegldam si w lustrze. C za rnica w porwnaniu z wczorajszym dniem. Nie jestem ju taka blada, a moje oczy byszcz. To ten efekt Christiana Greya. Krtka wymiana mejli i prosz bardzo. Umiecham si do swego odbicia i wygadzam jasnoniebiesk koszul t, ktr kupi mi Taylor. Oprcz niej mam na sobie ulubione dinsy. Wikszo kobiet w redakcji chodzi albo w dinsach, albo w powczystych spdnicach. Bd musiaa zainwestowa w jedn czy dwie takie spdnice. Niewykluczone, e w najbliszy weekend spieni czek, ktry dostaam od Christiana za Wand, mojego garbusa. Gdy opuszczam budynek, kto mnie woa. Panna Steele? Odwracam si z ciekawoci i widz, e w moj stron ostronie idzie moda kobieta. Wyglda jak duch jest przeraliwie blada i ma dziwnie pusty wzrok. Panna Anastasia Steele? powtarza, a jej twarz wydaje si zupenie nieruchoma. Tak? Zatrzymuje si w odlegoci niespena metra i wpatruje we mnie. Znieruchomiaa, take si jej przygldam. Kim jest ta kobieta? Czego ode mnie chce? Mog w czym pani pomc? pytam. Skd wie, jak si nazywam?

Nie... Chciaam jedynie pani zobaczy. Gos ma niesamowicie delikatny. Tak jak i ja ma ciemne wosy, kontrastujce z jasn cer. Jej oczy s brzowe, jak bourbon, ale zupenie pozbawione wyrazu. W ogle nie ma w nich ycia. liczn twarz ma trupio blad i przeraliwie smutn. Przepraszam, ale skd mnie pani zna? pytam, prbujc ignorowa ostrzegawcze askotanie wzdu krgosupa. Z bliska kobieta wyglda na zaniedban. Ubrania ma o dwa rozmiary za due, cznie z markowym trenczem. mieje si. To dziwny, faszywie brzmicy dwik, ktry jeszcze wzmaga mj niepokj. Co pani ma, czego nie mam ja? pyta ze smutkiem. Mj niepokj zamienia si w strach. Przepraszam, ale kim pani jest? Ja? Ja jestem nikim. Unosi rk, aby przeczesa palcami dugie do ramion wosy i kiedy to robi, rkaw paszcza podchodzi do gry, odsaniajc brudny banda na nadgarstku. O kurwa. Miego dnia, panno Steele. Odwraca si i odchodzi, gdy tymczasem ja stoj wronita w ziemi. Patrz, jak jej szczupa posta znika pord rzeszy ludzi wracajcych po pracy do domu. O co w tym wszystkim chodzi? Mam mtlik w gowie. Przechodz na drug stron ulicy, prbujc przyswoi to, co wanie si wydarzyo, a moja podwiadomo syczy: Ona ma co wsplnego z Christianem. Pidziesitka to wielki, bezosobowy bar, na ktrego cianach wisz proporce bejsbolowe i plakaty. Jack siedzi przy barze w towarzystwie Elizabeth, Courtney drugiej redaktorki dwch facetw z finansw i Claire z recepcji, ktra jak zwykle ma w uszach srebrne koa. Cze, Ana! Jack wrcza mi butelk piwa. Zdrwko... dziki bkam, nie otrzsnwszy si jeszcze po spotkaniu z Widmow Dziewczyn. Zdrwko. Stukamy si butelkami, a potem on wraca do rozmowy z Elizabeth. Claire umiecha si do mnie mio. No wic jak ci min pierwszy tydzie? pyta. Dobrze, dzikuj. Wszyscy wydaj si bardzo sympatyczni. A ty dzisiaj wydajesz si znacznie szczliwsza. W kocu nadszed pitek odpowiadam szybko. Masz jakie plany na weekend?

Moja opatentowana technika odwracania uwagi przynosi efekty. Dowiaduj si, e Claire ma szecioro rodzestwa i wybiera si na wielkie rodzinne spotkanie w Tacoma. Opowiada o tym z duym oywieniem i uwiadamiam sobie, e od wyjazdu Kate na Barbados nie rozmawiaam z adn dziewczyn w moim wieku. Ciekawe, co sycha u Kate... i Elliota. Musz zapyta Christiana, czy mia od niego jakie wieci. Och, no a we wtorek wraca Ethan, brat Kate, i zatrzyma si w naszym mieszkaniu. Christian na pewno nie bdzie tym faktem zachwycony. Moje spotkanie z Widmow Dziewczyn schodzi na dalszy plan. Gdy rozmawiam z Claire, Elizabeth czstuje mnie kolejnym piwem. Dziki umiecham si. Z Claire rozmawia mi si bardzo swobodnie i nie mija duo czasu, a w doni trzymam trzecie piwo, tym razem postawione przez jednego z chopakw z Finansw. Po wyjciu Elizabeth i Courtney do mnie i Claire docza Jack. Gdzie si podziewa Christian? Jeden z finansistw zagaduje Claire. Ana, mylisz, e podja waciw decyzj? pyta mikko Jack, stojc nieco zbyt blisko mnie. Ale zauwayam, e ma w zwyczaju robi to z kadym, nawet w redakcji. Dobrze mi si pracowao przez ten tydzie, Jack. Tak, uwaam, e podjam waciw decyzj. Bardzo bystra z ciebie dziewczyna. Daleko zajdziesz. Oblewam si rumiecem. Dzikuj bkam, poniewa nie wiem, co innego miaabym powiedzie. Daleko mieszkasz? W Pike Market. To blisko mnie. Z umiechem przysuwa si jeszcze bliej i opiera si o bar, skutecznie mnie blokujc. Masz jakie plany na weekend? C... eee... Najpierw go czuj, dopiero pniej widz. Zupenie jakby cae moje ciao byo wyczulone na jego obecno. W tej samej chwili odpra si i spina dziwaczna wewntrzna dwoisto i wyczuwam t dziwn, pulsujc elektryczno. Christian obejmuje mnie za ramiona w pozornym gecie okazania uczucia ale ja wiem swoje. On zaznacza swoje terytorium i w tym akurat przypadku jest to bardzo podane. Delikatnie cauje moje wosy. Hej, maa mruczy.

Czuj si jednoczenie bezpieczna i podekscytowana. Christian przyciga mnie do siebie, a ja podnosz na niego wzrok, gdy tymczasem on z obojtnym wyrazem twarzy patrzy na Jacka. Przenoszc uwag na mnie, umiecha si lekko i daje buziaka. Ma na sobie granatow marynark w prki, bia, rozpit pod szyj koszul oraz dinsy. Wyglda jak spod igy. Jack robi krok w ty. Jack, to Christian mwi przepraszajco. Za co ja przepraszam? Christian, Jack. Jestem jej chopakiem mwi Christian z chodnym umiechem, ktry nie siga jego oczu, i ciska do mojego kolegi. Przenosz spojrzenie na Jacka, ktry w mylach dokonuje oceny tego stojcego przed nim przedstawiciela mskiej rasy. Jestem jej przeoonym owiadcza arogancko. Ana wspominaa o byym chopaku. O cholera. Nie chcesz tak sobie pogrywa z Szarym. C, ju nie jest byy odpowiada Christian spokojnie. Chod, maa, pora si zbiera. A moe napijesz si z nami? proponuje Jack bez zajknienia. To chyba nie jest dobry pomys. Dlaczego ta sytuacja jest taka krpujca? Zerkam na Claire, ktra naturalnie gapi si na Christiana z otwart buzi. W jej oczach wida uznanie. Kiedy przestanie mnie obchodzi wpyw, jaki on ma na inne kobiety? Mamy ju plany odpowiada Christian z enigmatycznym umiechem. Mamy? I przez moje ciao przebiega dreszczyk wyczekiwania. Moe innym razem dodaje. Chod mwi, biorc mnie za rk. Do zobaczenia w poniedziaek. Umiecham si do Jacka, Claire i chopakw z finansw, starajc si ignorowa grymas niezadowolenia widoczny na twarzy mojego szefa. Id za Christianem w stron drzwi. Za kierownic czekajcego na krawniku audi siedzi Taylor. Czemu odniosam wraenie, e to konkurs wnerwiania? pytam Christiana, gdy otwiera przede mn drzwi. Bo rzeczywicie tak byo burczy i posya mi ten swj enigmatyczny umiech, po czym zamyka drzwi. Witaj, Taylor mwi i nasze spojrzenia krzyuj si w lusterku wstecznym. Panno Steele odpowiada z miym umiechem. Christian siada obok mnie, ujmuje moj do i delikatnie cauje knykcie.

Cze mwi cicho. Policzki robi mi si rowe, gdy mam wiadomo, e Taylor moe nas sysze. Ciesz si, e nie widzi tego poncego spojrzenia, ktrym obdarza mnie Christian. Potrzebuj caej swojej samokontroli, aby nie dosi go tu i teraz, na tylnym siedzeniu samochodu. Tylne siedzenie samochodu... hmm. Cze mwi bez tchu. W ustach mi zascho. Jak masz ochot spdzi ten wieczr? Wydawao mi si, e mwie, i mamy plany. Och, ja wiem, na co miabym ochot, Anastasio. Pytam, co ty chcesz robi. Umiecham si promiennie. Rozumiem mwi z lubienym umiechem. No wic... baganie. Chcesz baga u mnie czy u siebie? Przechyla gow i obdarza mnie tym swoim przyprawiajcym o zawrt gowy seksownym umiechem. Uwaam, e zachowuje si pan bezczelnie, panie Grey. Ale dla odmiany moglibymy jecha do mnie. Z premedytacj przygryzam warg, a jego spojrzenie nabiera mrocznej gbi. Taylor, do mieszkania panny Steele, prosz. Tak jest odpowiada tamten i chwil pniej wcza si do ruchu. No wic jak ci min dzie? pyta Christian. Dobrze, a tobie? Dobrze, dzikuj. Oboje umiechamy si szeroko. Ponownie cauje moj do. licznie wygldasz stwierdza. Ty take. Twj szef, Jack Hyde, jest dobry w tym, co robi? To dopiero naga zmiana tematu. Marszcz brwi. Czemu pytasz? Nie chodzi o wasz konkurs wnerwiania? Christian umiecha si z wyszoci. Ten czowiek chce ci si dobra do majtek, Anastasio mwi cierpko. Purpurowiej na twarzy i rzucam nerwowe spojrzenie Taylorowi.

C, moe chcie, co mu si ywnie podoba... Czemu w ogle drymy ten temat? Wiesz, e w ogle nie jestem nim zainteresowana. To jedynie mj przeoony. I o to wanie chodzi. On chce tego, co naley do mnie. Musz wiedzie, czy dobry jest w tym, co robi. Wzruszam ramionami. Chyba tak. Do czego zmierza ta rozmowa? Lepiej, eby da ci spokj, inaczej trafi na bruk. Christian, o czym ty mwisz? On nie zrobi nic zego. ...Na razie. Jedynie zbyt blisko staje. Jeden jego ruch, a ty mi zaraz o tym powiesz. To si nazywa nikczemno postpowania. Albo molestowanie seksualne. To byo jedynie piwo po pracy. Mwi powanie. Jeden ruch i wylatuje. Nie masz takiej wadzy. No wiecie co! Ale nim zd wywrci oczami, z si rozpdzonej ciarwki uderza mnie pewna myl. Prawda, Christianie? Umiecha si tylko enigmatycznie. Kupujesz t firm szepcz z przeraeniem. W odpowiedzi na panik w moim gosie jego umiech blednie. Niezupenie. Kupie j. SIP. Ju to zrobie. Nieufnie mruga powiekami. Moliwe. Kupie czy nie? Kupiem. Dlaczego? Och, tego ju naprawd zbyt wiele. Bo mog, Anastasio. Chc, eby bya bezpieczna. Ale mwie, e nie bdziesz si wtrca w moje ycie zawodowe! I nie bd.

Zabieram mu do. Christian... Brak mi sw. Jeste na mnie za? Tak. Oczywicie, e jestem za sycz. No bo ktry odpowiedzialny biznesmen podejmuje decyzje na podstawie tego, z kim si aktualnie pieprzy? Wzdrygam si i po raz kolejny zerkam nerwowo na Taylora, ktry ignoruje nas ze stoickim spokojem. Cholera. e te akurat teraz najpierw mwi, a dopiero potem myl. Christian otwiera usta, po czym je zamyka i mierzy mnie gniewnym spojrzeniem. W odpowiedzi piorunuj go wzrokiem. Panujca jeszcze przed chwil w samochodzie atmosfera sodkiego pojednania robi si napita od niewypowiedzianych sw i potencjalnych wzajemnych oskare. Na szczcie ta niefortunna podr nie trwa dugo i Taylor zatrzymuje si przed moim mieszkaniem. Szybko wysiadam, nie czekajc, a kto mi otworzy drzwi. Sysz, jak Christian mwi cicho do Taylora: Chyba lepiej bdzie, jak tu zaczekasz. Wyczuwam, e stoi blisko mnie, gdy wcieka szukam w torbie klucza. Anastasio mwi spokojnie, jakbym bya zapdzonym w rg dzikim zwierzciem. Wzdycham i odwracam si w jego stron. Jestem na niego taka wcieka. Mam wraenie, e zaraz zadawi si gniewem. Po pierwsze, od jakiego czasu si z tob nie pieprz, po drugie, i tak chciaem poszerzy dziaalno o bran wydawnicz. Z czterech wydawnictw z siedzib w Seattle to wanie SIP generuje najwikszy przychd, ale grozi mu stagnacja. Potrzebuje nowych filii. Patrz na niego zimno. Jego spojrzenie jest palce, wrcz grone, ale seksowne jak diabli. Mogabym si zatraci w stalowej gbi tych oczu. Wic teraz jeste moim szefem warcz. Formalnie rzecz ujmujc, jestem szefem szefa twojego szefa. I formalnie rzecz ujmujc, to nikczemno postpowania: fakt, e pieprz si z szefem szefa mojego szefa. W tej akurat chwili si z nim kcisz. Christian rzuca mi gniewne spojrzenie. Dlatego, e straszny z niego osio sycz. Zaskoczony Christian robi krok w ty. O cholera.

Przegiam? Osio? mruczy, a w jego oczach pojawia si co na ksztat rozbawienia. Do diaska! Jestem na ciebie wcieka, nie rozmieszaj mnie! Tak. Bardzo si staram wyglda na przepenion moralnym oburzeniem. Osio? powtarza Christian. Tym razem kciki jego ust dr od powstrzymywanego umiechu. Nie rozmieszaj mnie, kiedy jestem na ciebie za! krzycz. I wtedy pojawia si on: olniewajcy, szeroki, amerykaski umiech. A ja jestem zgubiona. Te si miej jak wariatka. Jak mogabym nie zareagowa na obecn w jego umiechu rado? To, e na mojej twarzy widnieje gupi umiech, nie znaczy wcale, e nie jestem na ciebie cholernie wkurzona wyrzucam z siebie, prbujc zdusi chichot charakterystyczny dla cheerleaderki. Cho w liceum wcale ni nie byam. Ta myl pena goryczy przebiega mi przez gow. Christian nachyla si i mam wraenie, e zaraz mnie pocauje. On jednak tylko muska nosem moje wosy i oddycha gboko. Jak zawsze nieprzewidywalna, panno Steele. Odsuwa si i mierzy mnie wzrokiem. W jego oczach tacz wesoe iskierki. Zaprosisz mnie wic do siebie czy mam sobie pj za skorzystanie z demokratycznego prawa przysugujcego obywatelowi amerykaskiemu, przedsibiorcy i konsumentowi, czyli kupowania tego, na co mi przyjdzie ochota? Rozmawiae na ten temat z doktorem Flynnem? mieje si. Wpucisz mnie czy nie, Anastasio? Staram si, aby moj postaw cechowaa niech zagryzanie wargi pomaga ale umiecham si, gdy otwieram drzwi. Christian odwraca si i macha Taylorowi, ktry sekund pniej odjeda. Dziwnie jest goci Christiana. Mieszkanie wydaje si dla niego za mae. Nadal jestem na niego za jego mania przeladowcza nie zna granic. Dociera do mnie, e to dlatego wiedzia o monitorowaniu poczty elektronicznej w SIP. Pewnie wie o tym wydawnictwie wicej ni ja. Ta myl nie jest przyjemna. Co mog zrobi? Skd w nim ta potrzeba zapewniania mi bezpieczestwa? Na lito bosk, jestem przecie dorosa. Tak jakby. Co mam zrobi, eby go uspokoi? Przygldam si jego twarzy, gdy tak przemierza pomieszczenie niczym zamknity w klatce drapienik, i gniew mi mija. Ciesz si, widzc go tutaj, u siebie, kiedy jeszcze niedawno sdziam,

e to koniec. Ciesz to mao powiedziane. Kocham go i serce mam pene nerwowego, podniecajcego uniesienia. Christian rozglda si badawczo. adnie tu stwierdza. Rodzice Kate kupili jej to mieszkanie. Kiwa z roztargnieniem gow i spojrzenie swych szarych oczu kieruje na mnie. Eee... napijesz si czego? bkam nerwowo. Nie, dzikuj, Anastasio. Wzrok mu ciemnieje. Czemu tak si denerwuj? Na co miaaby ochot, Anastasio? pyta mikko, zmierzajc ku mnie. Wiem, czego pragn ja dodaje niskim gosem. Cofam si, a wpadam na betonow wysp w aneksie kuchennym. Nadal jestem na ciebie za. Wiem. Posya mi przepraszajcy umiech, a ja od razu si rozpywam... C, moe nie a tak bardzo za. Chciaby co zje? pytam. Kiwa powoli gow. Tak. Ciebie mruczy. Czuj ciskanie wszdzie poniej talii. Potrafi mnie uwie samym gosem, ale to spojrzenie, ten godny, spragniony wzrok o rety. Stoi przede mn. Nie dotyka mnie, a jedynie patrzy mi prosto w oczy, otulajc gorcem, ktre emanuje z jego ciaa. Strasznie mi duszno, nogi mam jak z waty i zera mnie mroczne podanie. Pragn tego mczyzny. Jada co dzisiaj? pyta cicho. Kanapk w przerwie na lunch odpowiadam szeptem. Nie mam ochoty rozmawia o jedzeniu. Mruy oczy. Musisz je. Naprawd nie mam teraz apetytu... na jedzenie. A na co go pani ma, panno Steele? Myl, e pan wie, panie Grey.

Pochyla si i znowu wydaje mi si, e zaraz mnie pocauje. Nie robi tego jednak. Chcesz, abym ci pocaowa, Anastasio? szepcze mi cicho do ucha. Tak odpowiadam bez tchu. Gdzie? Wszdzie. Bdziesz musiaa wyraa si nieco janiej. Uprzedzaem, e nie zamierzam ci dotkn, dopki nie bdziesz mnie baga i mwi, co mam robi. No to przepadam, on nie gra fair. Prosz mwi szeptem. Prosisz o co? Dotknij mnie. Gdzie, maleka? Znajduje si tak irytujco blisko, jego zapach jest odurzajcy. Unosz rk, a on natychmiast stawia krok w ty. Nie, nie beszta mnie. Spojrzenie ma czujne. Sucham? Nie... wracaj. Nie. Krci gow. W ogle? Co ja poradz na to, e w moim gosie sycha pragnienie? Patrzy na mnie niepewnie i jego wahanie dodaje mi odwagi. Robi krok w jego stron, a on znowu si cofa. Obronnym gestem unosi rce, ale si umiecha. Suchaj, Ana. To ostrzeenie. Z irytacj przeczesuje palcami wosy. Czasami nie masz nic przeciwko mwi aonie. Moe powinnam poszuka markera, ebymy mogli zaznaczy miejsca, gdzie nic z tego. Unosi brew. To cakiem dobry pomys. Gdzie jest twj pokj? Kiwam gow. Czy on celowo zmienia temat? Bierzesz piguki? O cholera. Piguki.

Mina mu rzednie. Nie mwi piskliwie. Rozumiem. Usta zaciska w cienk lini. Chod, zjemy co. Mylaam, e pjdziemy do ka! Chc i z tob do ka. Wiem, skarbie. Umiecha si i nagle daje nura w moj stron, chwyta mnie za nadgarstki i przyciga do siebie, tak e nasze ciaa si stykaj. Musisz je i ja te mruczy, przewiercajc mnie gorcym wzrokiem. Poza tym... wyczekiwanie to podstawa uwodzenia, a na chwil obecn naprawd podoba mi si opnianie satysfakcji. Niby od kiedy? Zostaam uwiedziona i ju teraz pragn satysfakcji. Bd baga, prosz marudz. Umiecha si do mnie czule. Jedzenie. Jeste za szczupa. Cauje mnie w czoo i puszcza. To gra, cz jakiego niecnego planu. Rzucam mu spojrzenie spode ba. Nadal jestem na ciebie za za to, e kupie SIP, a teraz dodatkowo za to, e kaesz mi czeka owiadczam, wydymajc usta. Ale gniewna z ciebie damulka. Po dobrym posiku poczujesz si lepiej. Ju ja wiem, po czym poczuj si lepiej. Anastasio Steele, jestem zaszokowany. W jego gosie pobrzmiewa kpina. Przesta si ze mn drani. Nie grasz fair. Przygryza doln warg, eby si szeroko nie umiechn. Wyglda po prostu uroczo... artobliwy Christian bawicy si z moim libido. Szkoda tylko, e nie jestem lepsza w uwodzeniu. Wiedziaabym wtedy, co robi. Nie uatwia mi sprawy fakt, e nie wolno mi go dotyka. Moja wewntrzna bogini mruy oczy i wyglda na zaduman. Musimy nad tym popracowa. Gdy Christian i ja wpatrujemy si w siebie ja rozpalona i przepeniona pragnieniem, on zrelaksowany i bawicy si moim kosztem uwiadamiam sobie, e nie mam w domu nic do jedzenia. Mogabym co ugotowa, tyle e najpierw musimy i na zakupy. Zakupy? Spoywcze.

Nie masz nic do jedzenia? Jego spojrzenie twardnieje. Krc gow. Kurcz, chyba jest zy. No to chodmy na te zakupy mwi surowo, po czym odwraca si na picie, podchodzi do drzwi i otwiera je przede mn. Kiedy ostatni raz bye w supermarkecie? Christian nie pasuje do otoczenia, ale posusznie chodzi za mn z koszykiem. Nie pamitam. Zakupami zajmuje si pani Jones? Taylor chyba jej pomaga. Nie jestem pewny. Chiszczyzna moe by? Szybko si j robi. Moe by. Christian umiecha si szeroko, bez wtpienia wiedzc, dlaczego nie chc spdza duo czasu w kuchni. Dugo dla ciebie pracuj? Taylor chyba ze cztery lata. Pani Jones podobnie. Czemu nie miaa w mieszkaniu nic do jedzenia? Wiesz czemu burcz, rumienic si. To ty mnie zostawia mwi z dezaprobat. Wiem odpowiadam cicho. Nie chc, aby mi o tym przypomina. Docieramy do kasy i milczc, stajemy w kolejce. Zastanawiam si, czy gdybym nie odesza, Christian zaproponowaby mi waniliow alternatyw. Masz co do picia? Przywouje mnie do rzeczywistoci. Piwo... chyba. Pjd po jakie wino. O rany. Nie bardzo wiem, jaki rodzaj win dostpny jest w supermarkecie Ernies. Christian wraca z pustymi rkami. Krzywi si. Zaraz obok jest dobry sklep monopolowy mwi szybko. Zobacz, co tam maj.

Moe powinnimy po prostu jecha do niego; wtedy nie byoby tego caego zamieszania. Patrz, jak z niewymuszon gracj zdecydowanym krokiem opuszcza sklep. Dwie wchodzce akurat kobiety zatrzymuj si i gapi na niego. Och, patrzcie sobie, patrzcie, myl zniechcona. Pragn mie go z powrotem w swoim ku, ale on gra trudnego do zdobycia. Moe ja te powinnam. Moja wewntrzna bogini przytakuje mi energicznie. I gdy stoj w kolejce do kasy, razem ukadamy plan. Hmm... Christian wnosi do mieszkania torby z zakupami. Nis je przez ca drog ze sklepu. Dziwnie wyglda. Jako tak nie prezesowsko. Wygldasz bardzo... domowo. Dotd nikt mi tego nie zarzuci stwierdza cierpko. Stawia torby na blacie wyspy. Gdy zabieram si za rozpakowywanie, on wyjmuje butelk biaego wina i rozglda si za korkocigiem. Wszystko jest dla mnie jeszcze nowe. Moliwe, e znajdziesz go w tamtej szufladzie. Pokazuj brod. To si wydaje takie... normalne. Dwoje ludzi poznajcych si, przygotowujcych wsplnie posiek. A jednoczenie jest tak dziwnie. Znikn gdzie strach, ktry zawsze czuam w jego obecnoci. Tyle ju rzeczy robilimy razem, takich, e na sam myl o nich oblewam si rumiecem, a mimo to ledwo go znam. O czym mylisz? wyrywa mnie z zadumy. Zdejmuje marynark i kadzie j na kanapie. O tym, jak mao ci znam. Jego spojrzenie agodnieje. Nikt nie zna mnie tak dobrze jak ty. Nie uwaam, aby to bya prawda. W moich mylach pojawia si nieproszona pani Robinson. To jest prawda, Anastasio. Jestem bardzo, ale to bardzo skryty. Podaje mi kieliszek biaego wina. Na zdrowie mwi. Na zdrowie. Upijam yk, a Christian wkada butelk do lodwki. Mog ci jako pomc? pyta. Nie, dam sobie rad. Sid sobie. Chciabym pomc. Mwi to szczerze.

Moesz pokroi warzywa. Nie umiem gotowa. Podejrzliwie patrzy na n, ktry mu podaj. No bo nie musisz. Kad przed nim desk do krojenia i kilka czerwonych papryczek. Przyglda si im z konsternacj. Nigdy nie kroie warzyw? Nie. Umiecham si drwico. Kpisz sobie ze mnie? Wyglda na to, e potrafi robi co, czego ty nie. Spjrzmy prawdzie w oczy, Christianie, to chyba pierwsza taka sytuacja. No dobrze, poka ci. Ocieram si o niego, a on robi krok w ty. Moja wewntrzna bogini prostuje si i zaczyna si nam bacznie przyglda. Tak to si robi. Siekam papryczk, oddzielajc pestki. Wydaje si proste. Nie powiniene mie z tym adnych problemw rzucam ironicznie. Przez chwil przyglda mi si spokojnie, po czym zabiera si za swoje zadanie, gdy tymczasem ja kroj w kostk pier kurczaka. Zaczyna kroi, ostronie, powoli. O rany, spdzimy tu ca noc. Myj rce i z szafek wycigam wok, oliw oraz inne potrzebne skadniki, co rusz ocierajc si o niego biodrem, ramieniem, plecami, domi. Krtkie, pozornie niewinne dotknicia. Nieruchomieje za kadym razem, gdy to robi. Wiem, co robisz, Anastasio burczy, nadal krojc t pierwsz papryk. To si chyba nazywa gotowanie trzepocz rzsami. Bior do rki drugi n i staj obok Christiana. Obieram i siekam czosnek, szalotki i fasol, niezmiennie na niego wpadajc. Dobra w tym jeste stwierdza i zabiera si za drug papryk. W krojeniu? Trzepot rzs. Lata praktyki. Znowu si o niego ocieram, tym razem pup. Po raz kolejny nieruchomieje. Jeli zrobisz to jeszcze raz, Anastasio, posid ci na kuchennej pododze. Wow. To dziaa.

Najpierw bdziesz mnie musia baga. To wyzwanie? Moliwe. Odkada n i podchodzi do mnie powoli. Oczy mu pon. Wycza gaz. Oliwa w woku niemal natychmiast si uspokaja. Myl, e zjemy pniej mwi. W miso do lodwki. Nie jest to zdanie, ktre si spodziewaam usysze z ust Christiana Greya, i tylko on potrafi sprawi, aby te sowa brzmiay podniecajco. Bior z blatu misk z pokrojonym kurczakiem, przykrywam j talerzem i wstawiam do lodwki. Kiedy si odwracam, on stoi tu za mn. Wic bdziesz baga? pytam szeptem, odwanie patrzc mu w oczy. Nie, Anastasio. Krci gow. adnego bagania. Gos ma mikki, uwodzicielski. I stoimy tak, patrzc na siebie, chonc siebie nawzajem atmosfera naadowana jest elektrycznoci. adne z nas nic nie mwi, jedynie patrzymy. Przygryzam warg, gdy znw zalewa mnie fala podania, rozgrzewajc krew, spycajc oddech, zbierajc si poniej talii. Widz moje reakcje odbijajce si w jego spojrzeniu. Nagle chwyta moje biodra i przyciga do siebie. Zatapiam palce w jego wosach. Usta Christiana obejmuj w posiadanie moje. Popycha mnie na lodwk, sysz ciche, pene protestu pobrzkiwanie butelek i soikw. Nasze jzyki si odnajduj. Jcz mu prosto do ust, gdy jedn doni pociga mnie za wosy w trakcie namitnego pocaunku. Czego pragniesz, Anastasio? pyta bez tchu. Ciebie. Gdzie? W ku. Bierze mnie na rce, po czym szybko i bez wysiku niesie do mojej sypialni. Stawia mnie przy ku, po czym schyla si i wcza lampk. Rozglda si szybko po pokoju i zasuwa kremowe zasony. Teraz co? pyta mikko. Kochaj si ze mn. Jak? Jezu. Musisz mi powiedzie, maleka. Jasny gwint.

Rozbierz mnie. Jeszcze nic, a ja ju mam przyspieszony oddech. Umiecha si i wsuwa palec wskazujcy za materia mojej rozpitej przy szyi koszuli, po czym przyciga mnie do siebie. Grzeczna dziewczynka mruczy i nie odrywajc poncego spojrzenia od moich oczu, powoli zaczyna rozpina mi koszul. Aby zachowa rwnowag, niepewnie opieram si domi o jego ramiona. Nic nie mwi. A wic ramiona to bezpieczna strefa. Kiedy wszystkie guziki s ju rozpite, zsuwa mi koszul z ramion, a ja puszczam go i pozwalam, by opada na podog. Siga do zapicia moich dinsw, odpina je i rozsuwa zamek. Powiedz mi czego pragniesz, Anastasio. Jego oczy pon, oddech ma pytki, a usta rozchylone. Pocauj mnie odtd dotd szepcz, przesuwajc palcem od dolnej czci ucha wzdu szyi. Christian odgarnia moje wosy z linii ognia i nachyla si, pozostawiajc sodkie, delikatne pocaunki na ciece wyznaczonej przez mj palec, po czym wraca t sam drog. Dinsy i figi mrucz, a on umiecha si i klka przede mn. Och, poczucie wadzy jest upajajce. Wsunwszy kciuki za pasek dinsw, razem z figami lekko ciga je w d. Po chwili mam na sobie ju tylko stanik. Christian przerywa i patrzy na mnie wyczekujco, ale nie wstaje. Co teraz, Anastasio? Pocauj mnie mwi szeptem. Gdzie? Wiesz gdzie. Gdzie? Och, a wic nie idzie na adne ustpstwa. Z zaenowaniem pokazuj na zczenie ud, a on umiecha si szelmowsko. Zamykam oczy, zakopotana, ale jednoczenie podniecona do granic moliwoci. Och, z przyjemnoci chichocze Christian. Cauje mnie i wysuwa jzyk, ten swj nioscy rado, wprawny jzyk. Jcz i wplatam palce w jego wosy. On nie przerywa, zataczajc jzykiem kka wok echtaczki, doprowadzajc mnie do szalestwa, raz za razem, dookoa. Ach... to tylko... jak dugo...? Och... Christian, prosz jcz bagalnie. Nie chc szczytowa na stojco. Nie mam tyle siy. Prosz co, Anastasio? Kochaj si ze mn. Kocham mruczy, delikatnie dmuchajc.

Nie. Chc poczu ci w sobie. Jeste pewna? Prosz. Nie przerywa sodkich, wymylnych tortur. Jcz gono. Christian... prosz. Wstaje i patrzy na mnie, a usta mu lni od dowodu mego podania. To takie podniecajce... No i? pyta. No i co? pytam bez tchu, ogarnita gorczkow potrzeb. Ja jestem nadal w ubraniu. Patrz na niego z konsternacj. Rozebra go? Tak, mog to zrobi. Sigam do jego koszuli i Christian robi krok w ty. O nie upomina mnie. Cholera, jemu chodzi o dinsy. Och, mam pewien pomys. Moja wewntrzna bogini wydaje gone okrzyki, a ja klkam przed nim. Do niezdarnie rozpinam drcymi palcami rozporek, po czym energicznym ruchem opuszczam mu dinsy i bokserki, uwalniajc jego msko. Wow. Podnosz wzrok i widz, e Christian przyglda mi si z... czym? Niepokojem? Podziwem? Zaskoczeniem? Wychodzi z dinsw i ciga skarpetki, a ja bior go w do i ciskam mocno, przesuwajc do tak, jak mi pokazywa. Wydaje jk i cay si napina, wypuszczajc wiszczcy oddech przez zacinite zby. Bardzo ostronie wsuwam go do ust i ss mocno. Mhm, pyszny. Ach. Ana... delikatnie. Delikatnie chwyta moj gow, a ja wsuwam go gbiej do ust, wargami zasaniajc zby, i mocno ss. Kurwa rzuca. Och, to dobry, inspirujcy, seksowny odgos, wic robi to jeszcze raz, wcigajc go gbiej, taczc jzykiem po koniuszku. Hmm... czuj si jak Afrodyta. Ana, wystarczy. Do tego. Robi to znowu bagaj, Grey, bagaj i znowu.

Ana, wystarczy tej manifestacji warczy przez zacinite zby. Nie chc doj w twoich ustach. Robi to jeszcze raz, a on pochyla si, chwyta mnie za ramiona, podciga do gry i rzuca na ko. ciga przez gow koszul, po czym siga do lecych na ziemi dinsw i niczym porzdny harcerz wyjmuje z nich foliow paczuszk. Dyszy ciko, tak jak i ja. Zdejmij stanik nakazuje. Siadam i robi, co mi kae. Po si. Chc na ciebie popatrze. Kad si i obserwuj, jak powoli zakada prezerwatyw. Tak bardzo go pragn. Patrzy na mnie i oblizuje usta. Stanowisz przyjemny widok dla oka, Anastasio Steele. Pochyla si i powoli przesuwa si w gr, caujc mnie przy tym. Cauje po kolei piersi, dranic podniecajco brodawki, a ja jcz i wij si pod nim. Nie... Przesta. Pragn ci. Christian, prosz. Prosz co? mruczy pomidzy piersiami. Chc poczu ci w sobie. Naprawd? Prosz. Patrzc mi w oczy, nog rozchyla uda i przechyla si tak, e wisi nade mn. Nie odrywajc ode mnie wzroku, rozkosznie powoli wsuwa si we mnie. Zamykam oczy, delektujc si jego twardoci, tym wyjtkowym uczuciem, e nale do niego. Odruchowo unosz biodra, aby wyj mu na spotkanie, aby w peni si z nim poczy. Jcz gono. Christian wycofuje si i bardzo powoli znowu si we mnie zanurza. Moje palce odnajduj drog do jedwabistych, niesfornych wosw, a on, och... tak powoli raz po raz si ze mnie wysuwa. Szybciej, Christianie, szybciej... prosz. Spoglda na mnie triumfujco i mocno cauje, a potem rzeczywicie zaczyna si porusza nieustpliwie, karzco... och i ju wiem, e nie potrwa to dugo. Ustala pulsujcy rytm. Zaczynam przyspiesza, moje nogi si napraj. No ju, maa dyszy. Dojd dla mnie. Jego sowa mnie gubi. Eksploduj, spektakularnie, oszaamiajco, i rozpadam si na milion kawakw, a on sekund pniej poda za mn, woajc moje imi.

Ana! O kurwa, Ana! Opada na mnie i chowa twarz na mojej szyi.

ROZDZIA CZWARTY Gdy wraca mi zdolno mylenia, otwieram oczy i przygldam si twarzy mczyzny, ktrego kocham. Twarzy penej czuoci. Muska nosem mj nos, opierajc ciar ciaa na okciach. Jego donie spoczywaj na moich, tu przy mojej gowie. Niestety podejrzewam, e robi to po to, abym go nie dotkna. Wysuwa si ze mnie, skadajc na mych ustach delikatny pocaunek. Brakowao mi tego szepcze. Mnie te. Ujmuje moj brod i mocno cauje. To namitny, bagalny pocaunek, proszcy o co? Nie wiem. Kiedy Christian odrywa usta od moich, brak mi tchu. Wicej mnie nie zostawiaj mwi bagalnie, patrzc mi prosto w oczy. Na jego twarzy maluje si powaga. Dobrze szepcz i umiecham si do niego. Umiech, ktry widz w odpowiedzi, jest wyjtkowo promienny; ulga, euforia i chopica rado tworz kombinacj potrafic zmikczy najtwardsze nawet serce. Dzikuj za iPada. Ale nie ma za co, Anastasio. Ktr z piosenek lubisz najbardziej? O nie, za duo by o mnie wiedziaa. Umiecha si szeroko. Ugotuj mi jak straw, dziewko. Umieram z godu dodaje, siadajc nagle i pocigajc mnie za sob. Dziewko? Chichocz. Dziewko. Jado prosz. Skoro tak adnie prosisz, panie, ju si bior do roboty. Gdy gramol si z ka, przesuwam poduszk, ujawniajc kryjcy si pod ni sflaczay balon. Christian bierze go do rki i patrzy na mnie z konsternacj. To mj balonik mwi, sigajc po szlafrok. Kurde, czemu on musia go znale? W ku? Tak. Rumieni si. Dotrzymywa mi towarzystwa. Szczciarz z Charliego Tango. W jego gosie sycha zdziwienie. Owszem, jestem sentymentalna, Grey, poniewa ci kocham. Mj balonik powtarzam, po czym odwracam si na picie i wychodz do kuchni, zostawiajc Christiana umiechnitego od ucha do ucha. Siedzimy na perskim dywanie Kate, paeczkami wyjadamy chiszczyzn z porcelanowych

miseczek, popijajc schodzonym biaym pinot grigio. Christian opiera si o kanap, wycignwszy przed siebie nogi. Wosy ma potargane, jak to po seksie. Ma na sobie dinsy, koszul i nic wicej. W tle nuc cicho panowie z Buena Vista Social Club. Smaczne mwi z uznaniem, nabierajc paeczkami kolejn porcj. Siedz obok po turecku, jedzc apczywie i podziwiajc jego bose stopy. Najczciej to ja si zajmuj gotowaniem. Kate rednio radzi sobie w kuchni. Mama ci nauczya? Mama? prycham. Kiedy zaczo mnie to interesowa, mama mieszkaa ju w Mansfield w Teksasie z Mem Numer Trzy. A Ray, c, gdyby nie ja, ywiby si tostami i jedzeniem na wynos. Christian przyglda mi si uwanie. Czemu nie zamieszkaa w Teksasie z mam? Jej m, Steve, i ja... nie dogadywalimy si. I tskniam za Rayem. Jej zwizek ze Steveem nie trwa dugo. Myl, e si opamitaa. Nigdy o nim nie mwi dodaj cicho. To taka mroczna cz jej ycia, o ktrej nigdy nie rozmawiamy. Zostaa wic w Waszyngtonie z ojczymem? Bardzo krtko mieszkaam w Teksasie. Potem wrciam do Raya. Wyglda na to, e to ty si nim opiekowaa mwi mikko. Chyba tak. Wzruszam ramionami. Przyzwyczajona jeste do opiekowania si ludmi. Co w jego gosie przykuwa moj uwag i podnosz wzrok. O co chodzi? pytam. Ja chc si tob zaopiekowa. W jego oczach pon jakie nienazwane emocje. Serce mi przyspiesza. Zauwayam mwi cicho. Tylko jako w dziwny sposb si za to zabierasz. Marszczy brwi. Inaczej nie potrafi. Nadal jestem na ciebie za za kupienie SIP. Umiecha si.

Wiem, ale twoja zo i tak by mnie nie powstrzymaa. I co ja mam teraz powiedzie kolegom z pracy, Jackowi? Christian mruy oczy. Ten zamas lepiej niech si ma na bacznoci. Christian! To mj szef. Zaciska usta w cienk lini. Wyglda jak krnbrny ucze. Nie mw im. Czego mam nie mwi? e wydawnictwo naley do mnie. Wczoraj podpisano zarys warunkw umowy. Przewiduje on czterotygodniowy zakaz ujawniania informacji dotyczcych zmiany waciciela, a w tym czasie zarzd SIP dokona pewnych zmian. Och... zostan bez pracy? pytam niespokojnie. Szczerze w to wtpi odpowiada cierpko Christian, starajc si stumi umiech. Robi gniewn min. Jeli odejd i poszukam sobie pracy w innej firmie, j take kupisz? Chyba nie mylisz o odejciu? Wraca czujno. Moe i myl. W sumie nie dae mi wielkiego wyboru. Tak, tamt firm te kupi owiadcza stanowczo. Jestem w sytuacji bez wyjcia. Nie sdzisz, e zachowujesz si ciut nadopiekuczo? Tak. Mam pen wiadomo, e tak to wyglda. Dzwo do doktora Flynna burcz. Odstawia pust misk i patrzy na mnie spokojnie. Wzdycham. Nie chc si kci. Wstaj i sigam po jego naczynie. Masz ochot na deser? W kocu gadasz do rzeczy! Posya mi lubieny umiech. Nie na mnie. A czemu nie? Moja wewntrzna bogini budzi si z drzemki i siada wyprostowana, zamieniajc si w such. Mamy lody. Waniliowe prycham.

Naprawd? Umiech Christiana staje si jeszcze szerszy. Myl, e mogyby si okaza uyteczne. Sucham? Patrz osupiaa, jak wstaje zgrabnie. Mog zosta? pyta. To znaczy? Na noc. Sdziam, e tak wanie zrobisz. To dobrze. Gdzie te lody? W piekarniku. Umiecham si sodko. Przechyla gow, wzdycha i krci gow. Sarkazm to kiepska forma citego dowcipu, panno Steele. Oczy mu byszcz. O cholera. Co on knuje? Mgbym ci jednak przeoy przez kolano. Wstawiam miski do zlewu. Masz przy sobie te srebrne kulki? Klepie si po klatce piersiowej, brzuchu i kieszeniach dinsw. To zabawne, ale nie nosz przy sobie zapasowego kompletu. W pracy niewielkie jest na nie zapotrzebowanie. Bardzo si ciesz, e to sysz, panie Grey. A wydawao mi si, e mwie, i sarkazm to kiepska forma citego dowcipu. C, Anastasio, moje nowe motto brzmi tak: Jeli z czym nie moesz walczy, musisz to polubi. Gapi si na niego nie mog uwierzy, e to powiedzia a on wyglda na niesychanie z siebie zadowolonego. Odwraca si, otwiera zamraalnik i wyjmuje pudeko lodw waniliowych Ben & Jerrys. Nadadz si idealnie. Podnosi na mnie wzrok. Ben & Jerrys & Ana. Wypowiada to powoli, podkrelajc kad sylab. A niech mnie. Szczka opada mi chyba a na podog. Christian otwiera szuflad i wyjmuje z niej yk. Kiedy unosi gow, spojrzenie ma mroczne, a jzyk przesuwa si po grnych zbach. Och, ten jzyk.

Zaintrygowa mnie. W moich yach zaczyna kry rozpustne podanie. Bdzie zabawa z jedzeniem. Mam nadziej, e jest ci ciepo mwi cicho. Zamierzam ci tym schodzi. Chod. Wyciga rk i podaj mu do. W sypialni stawia lody na stoliku nocnym, ciga z ka kodr i obie poduszki, po czym kadzie je na pododze. Masz pociel na zmian, prawda? Kiwam gow, obserwujc go zafascynowana. Bierze do rki Charliego Tango. Nie rb nic mojemu balonikowi rzucam ostrzegawczo. Usta wyginaj mu si w pumiechu. Gdziebym mia, maleka, ale mam ochot zrobi co tobie i tej pocieli. Niemale dr. Chc ci zwiza. Och. Dobrze szepcz. Tylko rce. Do ka. Musz ci unieruchomi. Dobrze szepcz ponownie, niezdolna do niczego wicej. Podchodzi, nie odrywajc ode mnie wzroku. Wykorzystamy to. Ujmuje koniec paska przy moim szlafroku i powoli, rozkosznie i dranico, pociga, rozwizujc kokard, a potem go zabiera. Poy szlafroka rozchylaj si, gdy tymczasem ja stoj sparaliowana pod gorcym wzrokiem. Po chwili zsuwa szlafrok z moich ramion. Ten opada u mych stp, a ja stoj naga. Gadzi moj twarz wierzchem doni i ten dotyk odbija si echem w moim kroczu. Pochyla si i obdarza krtkim pocaunkiem. Po si na ku. Na plecach mruczy, a oczy mu ciemniej, wwiercajc si w moje. Robi, co mi kae. Pokj owietla jedynie blade wiato nocnej lampki. Generalnie nie znosz arwek energooszczdnych s takie ciemne ale teraz, gdy jestem naga, ciesz si z przytumionego wiata, jakie daj. Christian stoi przy ku, wpatrujc si we mnie. Cay dzie mgbym na ciebie patrze, Anastasio mwi. Po tych sowach wchodzi na ko i siada na mnie okrakiem. Rce nad gow nakazuje. Tak robi, a on zawizuje mi koniec paska na lewym nadgarstku, a drugi koniec przeciga przez metalowe szczeble w wezgowiu ka. Mocno pociga, tak e lew rk mam wyprostowan

nad gow. Nastpnie unieruchamia mi praw rk, mocno zawizujc pasek. Kiedy jestem ju skrpowana, Christian wyranie si odpra. Lubi mnie tak. Tym sposobem nie mog go dotkn. W mojej gowie pojawia si myl, e adna z jego ulegych take nie moga go dotyka a co wicej, nigdy nie miay takiej sposobnoci. To on zawsze sprawowa kontrol i trzyma je na dystans. Dlatego wanie lubi te swoje zasady. Schodzi ze mnie i pochyla si, aby przelotnie cmokn w usta. Nastpnie wstaje, ciga koszul przez gow, rozpina dinsy i szybko si ich pozbywa. Jest cudownie nagi. Moja wewntrzna bogini wykonuje potrjnego aksla, a mnie nagle zasycha w ustach. Ma szerokie, uminione ramiona i wskie biodra, przez co jego sylwetka przypomina odwrcony trjkt. Wida, e chodzi na siowni. Cay dzie mogabym na niego patrze. Przechodzi na koniec ka, chwyta mnie za kostki i szybko pociga w d, tak e ramiona mam wycignite i zupenie unieruchomione. Tak lepiej stwierdza. Bierze ze stolika pudeko z lodami i znowu siada na mnie okrakiem. Bardzo powoli zdejmuje pokrywk i zanurza yeczk. Hmm... jeszcze s twarde mwi, unoszc brew. Nabiera porcj lodw waniliowych i wkada do ust. Pyszne mruczy, oblizujc wargi. To niesamowite, jak smaczna moe by zwyka wanilia. Spoglda na mnie. Masz ochot? pyta wesoo. Wyglda tak cholernie podniecajco, modo i beztrosko siedzc na mnie i jedzc lody. Och, co on, u licha, zamierza mi zrobi? Niemiao kiwam gow. Nabiera kolejn porcj i przyblia yeczk do mojej twarzy. Otwieram usta, a wtedy on szybko wkada j do swoich. S za dobre, eby si dzieli owiadcza, umiechajc si szelmowsko. Ej protestuj. Ale, panno Steele, lubi pani wanili? Tak. Mwi to goniej, ni zamierzaam i bezskutecznie prbuj go z siebie zrzuci. mieje si. Stajemy si zadziorni, tak? Na twoim miejscu bym tego nie robi. Lody mwi proszco. C, jako e tak wiele mi dzisiaj daa rozkoszy, panno Steele... Ustpuje i podaje mi yeczk pen lodw. Tym razem pozwala mi je zje. Chce mi si mia. On naprawd wietnie si bawi, a jego dobry humor jest zaraliwy. Nabiera kolejn yeczk i znw mnie czstuje; a potem jeszcze raz. Okej, wystarczy. Hmm, c, to cakiem dobry sposb na zmuszenie ci do jedzenia. Mgbym si do tego

przyzwyczai. Nabiera lody na yeczk i zblia j do mych ust. Tym razem trzymam je zacinite i krc gow. Christian pozwala, aby powoli si roztopiy, po czym kapie mi nimi na szyj i piersi. Nachyla si i bardzo powoli je zlizuje. Moje ciao natychmiast rozpala podanie. Mhm. Z pani ciaa, panno Steele, s jeszcze smaczniejsze. Pocigam za pasek szlafroka i ko skrzypi zowieszczo, ale mam to gdzie ca trawi mnie ogie. Christian nabiera kolejn yeczk i upuszcza lody na moje piersi. Nastpnie rozsmarowuje je yeczk po obu piersiach i brodawkach. Och... zimne. Brodawki natychmiast twardniej pod chodn warstw. To prawdziwe mczarnie. Gdy lody zaczynaj si rozpuszcza, spywaj z mego ciaa na ko. Usta Christiana kontynuuj swoje sodkie tortury, mocno ssc, delikatnie muskajc. Och, bagam! Gono dysz. Chcesz troch? I nim zd cokolwiek odpowiedzie, jego jzyk wsuwa si do mych ust. Jest zimny, zrczny, smakuje wanili i Christianem. Pyszny. Gdy zaczynam si przyzwyczaja do tego doznania, on znowu siada i przesuwa yeczk z lodami rodkiem mego ciaa, przez brzuch a do ppka, gdzie pozostawia porcyjk lodw. Och, s bardzo zimne, ale w dziwny sposb pal mi skr. Ju to kiedy robia. Oczy Christiana lni. Bdziesz musiaa lee nieruchomo, w przeciwnym razie lody wylduj na ku. Cauje po kolei obie piersi i mocno ssie brodawki, po czym jego usta podaj ladem lodw w d mego ciaa, ssc i lic. A ja si staram. Naprawd si staram lee nieruchomo, pomimo tego przyprawiajcego o zawrt gowy poczenia zimna i jego rozpalajcego dotyku. Ale moje biodra mimowolnie zaczynaj si porusza, wirujc w swoim wasnym rytmie, ulegajc czarowi tej chodnej wanilii. Christian przesuwa si niej i zaczyna zlizywa lody z mego brzucha, wsuwajc jzyk do ppka. Jcz. O mamusiu. Jest zimno, jest gorco, jest podniecajco. Ale on nie przestaje. yeczk z lodami przesuwa jeszcze niej, na wosy onowe, na echtaczk. Krzycz gono. mwi agodnie Christian, a jego magiczny jzyk zabiera si za zlizywanie lodw. Jcz cichutko. Och... prosz... Christianie. Wiem, skarbie, wiem. Nie przerywa ani na chwil, a moje ciao si unosi coraz wyej i wyej. Wkada we mnie jeden palec, po chwili drugi i w przejmujco wolnym tempie wsuwa je i wysuwa. Wanie tak mruczy, rytmicznie pocierajc przedni cian pochwy, jednoczenie lic i ssc. Nieoczekiwanie przeywam orgazm tak intensywny, e oszaamia wszystkie moje zmysy,

zamazujc to, co si dzieje wok mego ciaa. Wij si i jcz. O rany, szybko poszo. Mglicie uwiadamiam sobie, e Christian przerwa swoje rozkoszne dziaania. Zakada prezerwatyw, a chwil pniej wchodzi we mnie. Szybko i gboko. O tak! jczy, wbijajc si we mnie. Cay si klei; resztki roztopionych lodw przechodz z mojej skry na jego. To dziwnie, rozpraszajce uczucie, ale doznawa go mog tylko przez kilka sekund, gdy Christian nagle wychodzi ze mnie i przekrca mnie na brzuch. Teraz tak mruczy i znowu jest we mnie, ale nie od razu wznawia ten swj nieustpliwy rytm. Wychyla si, uwalnia mi donie i pociga do gry, tak e praktycznie siedz na nim. Jego donie zamykaj si na moich piersiach. Pociga lekko za brodawki. Jcz, odrzucajc do tyu gow. Christian muska nosem moj szyj, a potem ksa j, zaczynajc porusza biodrami, rozkosznie powoli, raz po raz wypeniajc mnie sob. Masz pojcie, ile dla mnie znaczysz? dyszy mi do ucha. Nie. Brak mi tchu. A wanie e wiesz. Nie pozwol ci odej. Z mojego garda wydobywa si gony jk, gdy jego ruchy staj si coraz szybsze. Jeste moja, Anastasio. Tak, twoja dysz. Troszcz si o to, co jest moje syczy i przygryza mi ucho. Krzycz. Tak, maa, chc ci sysze. Jedn rk oplata mnie w talii, drug chwyta za biodro i wchodzi we mnie jeszcze mocniej, jeszcze gbiej, a ja znowu krzycz. I zaczyna si morderczy rytm. Jego oddech staje si coraz goniejszy, coraz bardziej urywany, taki jak mj. Czuj w dole brzucha znajome przyspieszenie. Znowu! Jestem jednym wielkim doznaniem. Wanie to robi ze mn Christian bierze moje ciao i obejmuje je w posiadanie, tak e nie jestem w stanie myle o niczym poza nim. Jego czary s przemone, upajajce. Jestem motylem schwytanym w jego sie, nie potrafi i nie mam ochoty uciec. Jestem jego... caa jego. No dalej, maa syczy przez zacinite zby. Jak na zawoanie, niczym ucze czarnoksinika pozbywam si wszystkich hamulcw i jednoczenie doznajemy spenienia. Leymy na yeczki na lepkim przecieradle. Christian wtula nos w moje wosy. Przeraa mnie to, co do ciebie czuj szepcz. Nieruchomieje.

Mnie te, maleka mwi cicho. A jeli mnie zostawisz? Ta myl jest straszna. Nigdzie si nie wybieram. Nie sdz, abym si kiedykolwiek tob nasyci, Anastasio. Odwracam si i patrz na niego. Twarz ma powan, szczer. Przechylam si i delikatnie go cauj. Umiecha si i wkada mi kosmyk wosw za ucho. Jeszcze nigdy nie czuem tego, co po twoim odejciu, Anastasio. Poruszybym niebo i ziemi, aby unikn powtrki. W jego gosie pobrzmiewa smutek. Jeszcze raz go cauj. Chciaabym jako poprawi nam nastrj, ale robi to za mnie Christian. Pjdziesz ze mn jutro na letnie przyjcie mego ojca? To coroczna impreza dobroczynna. Obiecaem, e si zjawi. Umiecham si, czujc nag niemiao. Oczywicie, e pjd. Cholera. Nie mam w co si ubra. Co si stao? Nic. Powiedz mi nalega. Nie mam w co si ubra. Christian przez chwil wyglda na skrpowanego. Nie zo si, ale w moim mieszkaniu nadal znajduj si te wszystkie ubrania dla ciebie. Jestem pewny, e znajdziesz tam kilka sukienek. Sznuruj wargi. Naprawd? mrucz. Nie chc si z nim dzisiaj kci. Musz wzi prysznic. Dziewczyna, ktra wyglda jak ja, stoi przed SIP. Chwileczk ona to ja. Jestem blada i nieumyta, w zbyt duym ubraniu. Wpatruj si w ni, a ona ma na sobie moje rzeczy; jest wesoa, zdrowa. Co masz, czego nie mam ja? pytam j. Kim jeste? Jestem nikim... A kim ty jeste? Ty te jeste nikim...? No to jestemy dwie. Nic nie mw, wyrzuc nas, wiesz... Na jej twarzy pojawia si umiech, paskudny grymas, ktry jest tak przeraajcy, e zaczynam krzycze.

Jezu, Ana! Christian mn potrzsa. Czuj kompletn dezorientacj. Jestem w domu... jest ciemno... w ku z Christianem. Krc gow, prbujc si dobudzi. Skarbie, wszystko w porzdku? Przynio ci si co niedobrego. Och. Wcza lampk i spowija nas przytumione wiato. Christian przyglda mi si z niepokojem. Ta dziewczyna szepcz. O co chodzi? Jaka dziewczyna? pyta uspokajajcym tonem. Kiedy wychodziam dzi z pracy, przed SIP czekaa dziewczyna. Wygldaa jak ja... ale nie do koca. Christian nieruchomieje, a kiedy wiato lampki zaczyna si ociepla, dostrzegam, e twarz ma poblad. Kiedy to byo? pyta cicho. Siada wyprostowany i wpatruje si we mnie. Kiedy wychodziam z pracy powtarzam. Znasz j? Tak. Przeczesuje palcami wosy. Kto to? Zaciska usta i nic nie odpowiada. Kto? naciskam. Leila. Przeykam lin. Dawna ulega! Pamitam, jak Christian opowiada o niej przed lotem szybowcem. Spi si. Co si dzieje. Ta dziewczyna, ktra wgraa ci do iPoda Toxic? Patrzy na mnie niespokojnie. Tak. Co mwia? Zapytaa, co ja mam, czego nie ma ona, a kiedy spytaam, kim jest, odpara, e nikim. Christian zamyka oczy, jakby czu bl. Co si dzieje? Kim ona jest dla niego? Skra zaczyna mnie swdzie, gdy adrenalina przypuszcza szturm na moje ciao. A jeli

duo dla niego znaczy? Jeli tskni za ni? Tak mao wiem na temat jego dawnych... eee... zwizkw. Na pewno podpisaa umow i dawaa mu to, czego pragnie, ochoczo dawaa mu to, czego potrzebuje. O nie a tymczasem ja nie potrafi. Na t myl robi mi si niedobrze. Christian wstaje, wkada dinsy i udaje si do salonu. Zerkam na budzik: pita rano. Take wstaj, narzucam na siebie jego bia koszul i id za nim. O cholera, rozmawia przez telefon. Tak, przed redakcj SIP, wczoraj... wczesnym wieczorem mwi cicho. Odwraca si w moj stron i pyta: O ktrej dokadnie? Za dziesi szsta mamrocz. Z kim, u licha, rozmawia o takiej porze? Co zrobia Leila? Przekazuje t informacj temu komu na drugim kocu linii, nie odrywajc wzroku ode mnie. Min ma powan. Dowiedz si jak... Tak... Tego bym nie powiedzia, no ale przecie do gowy by mi nie przyszo, e moe to zrobi. Zamyka oczy, jakby czu bl. Nie wiem, jak to si skoczy... Tak, porozmawiam z ni... Tak... wiem... Zbadaj to i daj mi zna. Po prostu j znajd, Welch, ona ma kopoty. Znajd j. I rozcza si. Napijesz si herbaty? pytam. Herbata, lekarstwo Raya na kad sytuacj kryzysow i jedyne, co potrafi zrobi w kuchni. Wlewam wod do czajnika. Prawd mwic to chciabym wrci do ka. Jego spojrzenie mwi mi, e nie po to, aby spa. A ja si chtnie napij. Masz ochot mi potowarzyszy? Chc wiedzie, co si dzieje. Nie dam sobie zamydli oczu seksem. Z irytacj przeczesuje palcami wosy. Dobrze, mi te zrb herbat. Stawiam czajnik na kuchence i wyjmuj z szafki filianki i dzbanek. Mj niepokj siga zenitu. Czy on mi powie, o co chodzi? Czy bd musiaa to z niego wyciga? Wyczuwam na sobie jego wzrok wyczuwam niepewno i gniew. Podnosz gow. W jego oczach byszczy niepokj. Co si stao? pytam cicho. Krci gow. Nie zamierzasz mi powiedzie? Wzdycha i zamyka oczy. Nie.

Dlaczego? Bo to nie powinno ciebie dotyczy. Nie chc ci w to wszystko wpltywa. Nie powinno, ale dotyczy. Ona mnie znalaza i zagadna pod prac. Skd o mnie wie? Skd wie, gdzie pracuj? Uwaam, e mam prawo wiedzie, co si dzieje. Christian ponownie przeczesuje palcami wosy. Emanuje z niego frustracja, jakby toczy ze sob jak wewntrzn walk. Prosz? mwi agodnie. Zaciska usta w cienk lini i wywraca oczami. Okej poddaje si. Nie mam pojcia, jak ci znalaza. Moe przez to zdjcie z Portland, nie wiem. Wzdycha i wyczuwam, e ta frustracja jest nakierowana na niego samego. Czekam cierpliwie. Wlewam wod do dzbanka, gdy tymczasem Christian przemierza salon tam i z powrotem. Po chwili kontynuuje: Kiedy byem z tob w Georgii, Leila zjawia si bez zapowiedzi w moim mieszkaniu i zrobia scen na oczach Gail. Gail? Pani Jones. Co to znaczy zrobia scen? Widz, e si waha. Powiedz. Co przede mn ukrywasz. Mruga, zaskoczony. Ana, ja... urywa. Prosz? Wzdycha, poddajc si. Nieudolnie prbowaa podci sobie yy. O nie! To tumaczy banda na nadgarstku. Gail zawioza j do szpitala. Ale Leila wypisaa si z niego, zanim zdyem tam dotrze. Cholera. Co to wszystko znaczy? Prba samobjcza? Dlaczego? Psychiatra, ktry z ni rozmawia, orzek, e to typowe woanie o pomoc. Nie uwaa, aby rzeczywicie grozio jej niebezpieczestwo. Ale ja nie jestem co do tego przekonany. Od tamtej pory prbuj j znale, aby jako jej pomc.

Powiedziaa co pani Jones? Patrzy na mnie. Wydaje si mocno skrpowany. Niewiele rzuca w kocu, ale wiem, e co przede mn ukrywa. Nalewam do filianek herbat. A wic Leila chce wrci do ycia Christiana i decyduje si na prb samobjcz, aby zwrci na siebie jego uwag? Troch to drastyczne. Ale skuteczne. Christian wyjeda z Georgii, aby si z ni zobaczy, ale ona jest szybsza i znika? Dziwna sprawa. Nie moesz jej znale? A jej rodzina? Nie wiedz, gdzie jest. M take nie wie. M? Tak odpowiada. Od dwch lat jest matk. Co takiego? Wic bya z tob, kiedy ju miaa ma? O kurwa. Dla niego naprawd nie istniej adne granice. Nie! Dobry Boe, nie. Bya ze mn prawie trzy lata temu. Odesza i krtko potem wysza za m. Och. Dlaczego wic teraz prbuje zwrci na siebie twoj uwag? Krci ze smutkiem gow. Nie mam pojcia. Udao nam si jedynie dowiedzie, e jakie cztery miesice temu odesza od ma. Wyjanijmy co sobie. Od trzech lat nie jest twoj uleg? Dokadnie dwch i p. I chciaa wicej. Tak. Ale ty nie? Wiesz przecie. Wic odesza. Tak.

Czemu wic teraz ci nachodzi? Nie wiem. Ale z tonu jego gosu wiem, e ma jak teori. Ale ty podejrzewasz... Mruy gniewnie oczy. Podejrzewam, e ma to zwizek z tob. Ze mn? Czego by miaa chcie ode mnie? Co masz ty, czego ja nie mam? Patrz na Szarego, nagiego od pasa w gr. Mam go, jest mj. Ale ona wygldaa jak ja: takie same ciemne wosy i jasna cera. Marszcz brwi na t myl. Tak... co mam ja, czego nie ma ona? Czemu mi wczoraj nie powiedziaa? pyta cicho. Zapomniaam o niej. Wzruszam przepraszajco ramionami. No wiesz, piwo po pracy, koniec pierwszego tygodnia. Potem w barze pojawie si ty i twj testosteron... no i Jack, a potem znalelimy si tutaj. Wyleciao mi z gowy. To przez ciebie zapominam o rnych rzeczach. Testosteron? Kciki ust mu drgaj. Tak. Zawody we wkurzaniu. Ju ja ci poka testosteron. Nie wolaby si napi herbaty? Nie, Anastasio, zdecydowanie nie. Jego oczy wwiercaj si we mnie, palc mnie spojrzeniem mwicym: Pragn ci i wiem, e ty to wiesz. To takie podniecajce. Zapomnij o niej. Chod. Wyciga rk. Moja wewntrzna bogini robi potrjnego fikoka, gdy podaj mu do. Za ciepo mi. Budz si przytulona do nagiego Christiana Greya. Cho twardo pi, mocno mnie obejmuje. Przez zasony sczy si agodne poranne wiato. Moja gowa ley na jego piersi, a rk mam przerzucon przez brzuch. Unosz gow, przestraszona tym, e mog go obudzi. We nie wyglda tak modo i beztrosko. I jest mj. Hmm... Unosz rk i niepewnie przesuwam opuszkami palcw po woskach na jego klatce piersiowej. Christian si nie rusza. Nie mog w to uwierzy. Naprawd jest mj jeszcze przez kilka cennych chwil. Nachylam si i czule cauj jedn z blizn. Jczy cicho, ale si nie budzi, a ja si umiecham. Cauj drug i wtedy jego oczy si otwieraj.

Cze. Umiecham si zawstydzona. Cze odpowiada ostronie. Co robisz? Patrz na ciebie. Przesuwam palcami w d jego brzucha. Chwyta moj do, mruy oczy, po czym umiecha si szeroko. Uff. Moje sekretne dotykanie pozostaje tajemnic. Och... dlaczego nie wolno mi ci dotyka? Christian nieoczekiwanie zmienia pozycj i wbija mnie w materac. Ostrzegawczo przytrzymuje mi donie. Muska nosem mj nos. Niegrzeczna pani jest, panno Steele rzuca, ale nie przestaje si umiecha. Lubi by przy tobie niegrzeczna. Czyby? pyta i cauje mnie lekko w usta. Seks czy niadanie? W jego oczach lni wesoe iskierki. Jego msko wbija si we mnie, a ja unosz biodra. Dobry wybr mruczy i przesuwa ustami po szyi, kierujc si ku piersiom. Stoj obok komody przed lustrem, prbujc co zrobi z wosami naprawd s ju za dugie. Mam na sobie dinsy i T-shirt, a Christian, wieo wykpany, ubiera si za mn. Poeram wzrokiem jego ciao. Czsto wiczysz? pytam. Codziennie oprcz weekendw odpowiada, zapinajc rozporek. Co robisz? Bieganie, podnoszenie ciarw, kickboxing. Wzrusza ramionami. Kickboxing. Tak, mam osobistego trenera, byego olimpijczyka. Ma na imi Claude. Jest bardzo dobry. Polubisz go. Odwracam si i patrz, jak zabiera si za zapinanie biaej koszuli. Jak to polubi? Spodoba ci si jako trener. A po co mi trener? Ty utrzymujesz mnie w dobrej formie. Podchodzi do mnie niespiesznie i obejmuje. Nasze spojrzenia krzyuj si w lustrze. Ale chc, eby bya sprawna, skarbie. Do tego, co mam na myli, musisz by w wietnej formie.

Oblewam si rumiecem, gdy powracaj wspomnienia z pokoju zabaw. Tak... Czerwony Pokj Blu bywa wyczerpujcy. Czy on zamierza z powrotem mnie tam wpuci? A czy ja tego chc? Oczywicie, e tak krzyczy moja wewntrzna bogini. Wpatruj si w jego niezgbione, urzekajce szare oczy. Wiesz, e tego pragniesz mwi bezgonie. Ponownie si rumieni, a w mojej gowie pojawia si nieproszona myl, e Leila pewnie dotrzymaaby mu kroku. Zaciskam usta, a Christian marszczy brwi. Co si stao? pyta zaniepokojony. Nic. Krc gow. Okej, spotkam si z Claudeem. Spotkasz? pyta z radosnym niedowierzaniem. Na widok jego miny umiecham si. Wyglda tak, jakby wygra w totka, cho najpewniej nigdy nie wytypowa adnego numeru. Nie musi. Tak, skoro to ma ci uszczliwi burcz. Obejmuje mnie jeszcze mocniej i cauje w policzek. Nie masz pojcia jak bardzo szepcze. No wic na co masz dzisiaj ochot? Trca nosem moj szyj, a moje ciao przebiega przyjemny dreszcz. Chciaabym podci wosy i... eee... musz i do banku, aby spieniy czek i kupi samochd. Ach mwi znaczco i przygryza warg. Siga do kieszeni dinsw i wyjmuje kluczyki do mojego maego audi. Jest tutaj mwi cicho, niepewnie. Jak to jest tutaj? O rany, w moim gosie sycha gniew. Cholera. Bo go czuj. Jak on mie! Taylor przyprowadzi go wczoraj. Otwieram usta, po czym je zamykam. Powtarzam ten proces dwukrotnie, ale nadal nie mog wydoby z siebie gosu. Christian oddaje mi samochd. Cholera jasna. Jak mogam tego nie przewidzie? C, kady kij ma dwa koce. Sigam do tylnej kieszeni dinsw i wyjmuj kopert z jego czekiem. Prosz, to twoje. Christian posya mi pytajce spojrzenie, a kiedy rozpoznaje kopert unosi obie rce i cofa si.

O nie. To twoje pienidze. Wcale nie. Chciaabym kupi od ciebie samochd. Wyraz jego twarzy ulega zmianie. Pojawia si na niej wcieko, tak wcieko. Nie, Anastasio. Twoje pienidze, twj samochd warczy. Nie, Christianie. Moje pienidze, twj samochd. Kupi go od ciebie. Podarowaem ci go z okazji ukoczenia studiw. Gdyby z takiej okazji da mi piro, to byby odpowiedni prezent. Ty mi podarowae audi. Naprawd chcesz si o to kci? Nie. wietnie. Tu masz kluczyki. Kadzie je na komodzie. Nie to miaam na myli! Koniec dyskusji, Anastasio. Nie przeginaj. Rzucam mu chmurne spojrzenie i wtedy przychodzi mi do gowy pewien pomys. Dr kopert na dwie czci, nastpnie na jeszcze dwie i wyrzucam do kosza. Och, dobrze mi to robi. Christian przyglda mi si spokojnie, ale wiem, e wanie podpaliam lont i powinnam si odsun na bezpieczn odlego. Pociera brod. Prowokacyjna jak zawsze stwierdza cierpko. Odwraca si na picie i wychodzi do drugiego pokoju. Nie takiej reakcji si spodziewaam. Oczekiwaam prawdziwego Armagedonu. Przygldam si sobie w lustrze i wzruszam ramionami, decydujc si na koski ogon. Zera mnie ciekawo. Co robi Szary? Wychodz za nim i sysz, e rozmawia przez telefon. Tak, dwadziecia cztery tysice dolarw. Bezporednio. Podnosi na mnie wzrok, nadal nie okazujc adnych emocji. wietnie... poniedziaek? Doskonale... Nie, to wszystko, Andrea. Rozcza si. W poniedziaek te pienidze znajd si na twoim koncie. Nie pogrywaj ze mn. Jest wcieky, ale mam to gdzie. Dwadziecia cztery tysice! Prawie krzycz. I skd znasz numer mojego konta? Mj gniew go zaskakuje.

Wiem o tobie wszystko, Anastasio mwi cicho. To niemoliwe, aby mj samochd by wart dwadziecia cztery tysice. Skonny bybym przyzna ci racj, ale rynkiem rzdz zasady poday i popytu. Jaki szaleniec zapragn tej miertelnej puapki i chtnie zapaci za ni a tyle. Podobno to klasyk. Zapytaj Taylora, jeli mi nie wierzysz. Piorunuj go wzrokiem, a on mi odpowiada tym samym, dwoje zagniewanych uparciuchw. I czuj to, to przyciganie to napicie midzy nami namacalne, cignce nas ku sobie. Nagle Christian chwyta mnie i opiera o drzwi, wygodniaymi ustami przywierajc do moich. Jedn rk trzyma na moim tyku i przyciska mnie do krocza, a drug odchyla mi gow. Wplatam palce w jego wosy, przycigam go do siebie. Wwierca swoje ciao w moje, unieruchamiajc mnie. Oddech ma urywany. Czuj go. Pragnie mnie, a mnie si krci w gowie z podniecenia. Dlaczego mi si stawiasz? mruczy pomidzy gorczkowymi pocaunkami. Krca w mych yach krew piewa. Czy zawsze bdzie tak na mnie dziaa? I ja na niego? Poniewa mog. Brak mi tchu. Bardziej wyczuwam ni widz jego umiech przy mojej szyi. Opiera czoo o moje. Boe, mam ochot ci teraz posi, ale skoczyy mi si gumki. Nie potrafi si tob nasyci. Jeste nieznon, nieznon kobiet. A ty doprowadzasz mnie do szalestwa szepcz. Na rne sposoby. Krci gow. Chodmy na niadanie. I znam miejsce, gdzie moesz podci wosy. Dobrze zgadzam si i nagle jest ju po ktni. Ja pac. Pierwsza bior ze stolika rachunek za niadanie. Christian rzuca mi gniewne spojrzenie. Trzeba by szybkim, Grey. Masz racj, trzeba mwi kwano, ale mam wraenie, e tylko si ze mn drani. Nie bd taki zy. Jestem o dwadziecia cztery tysice dolarw bogatsza ni rano. Sta mnie, eby zapaci za niadanie zerkam na rachunek dwadziecia dwa dolary i szedziesit siedem centw. Dzikuj mwi niechtnie. Och, wrci nadsany ucze. Gdzie teraz? Naprawd chcesz podci wosy?

Tak, spjrz tylko na nie. Dla mnie wygldasz licznie. Jak zawsze. Rumieni si i wbijam wzrok w splecione na kolanach donie. A wieczorem jest to przyjcie twojego ojca. Pamitaj, obowizuj stroje wieczorowe. Gdzie to bdzie? W domu rodzicw. Maj namiot. I jaki to szczytny cel? Christian pociera domi o uda, wyranie skrpowany. Program odwykowy dla rodzicw z maymi dziemi, ktry nazywa si Damy Rad. Rzeczywicie jest szczytny mwi mikko. Chodmy. Wstaje, ucinajc nasz rozmow i wyciga rk. Gdy j ujmuj, splata palce z moimi. Dziwne. Potrafi by wylewny, a chwil pniej zamyka si w sobie. Wychodzimy z restauracji na ulic. Jest liczny, ciepy ranek. Soce wieci, a w powietrzu rozchodzi si zapach kawy i wieo upieczonego chleba. Dokd idziemy? Niespodzianka. Och, dobrze. W sumie nie bardzo lubi niespodzianki. Idziemy spacerkiem przez dwa kwartay i sklepy robi si zdecydowanie bardziej ekskluzywne. Nie miaam jeszcze okazji zwiedzi okolicy, ale to naprawd niedaleko od naszego mieszkania. Kate si ucieszy. Jest tu mnstwo butikw, ktre zaspokoj jej apetyt na mod. Prawd mwic, to i ja musz co kupi: kilka rozkloszowanych spdnic do pracy. Christian zatrzymuje si przed duym, elegancko si prezentujcym salonem piknoci i otwiera przede mn drzwi. Nazywa si Esclava. Wntrze tworz biel i skra. Za prostym, biaym biurkiem siedzi w recepcji moda blondynka w nienagannym biaym uniformie. Podnosi wzrok, gdy wchodzimy. Dzie dobry, panie Grey mwi radonie. Policzki jej rowiej i trzepocze rzsami. To efekt Greya, ale ona zna Christiana! Skd? Witaj, Greto. A on zna j. O co chodzi?

To, co zwykle, prosz pana? pyta grzecznie. Usta ma pomalowane row szmink. Nie mwi szybko, zerkajc na mnie nerwowo. To, co zwykle? Co to ma znaczy? O kurwa! To Zasada Numer Sze, cholerny salon piknoci. Te bzdury z woskowaniem... cholera! To tu przyprowadza wszystkie swoje ulege? Moe take Leil? I co ja mam o tym, kurde, myle? Panna Steele powie, czego chce. Piorunuj go wzrokiem. Ukradkiem wprowadza w ycie Zasady. Zgodziam si na trenera, a teraz to? Dlaczego tutaj? sycz. Jestem wacicielem tego salonu, a oprcz niego jeszcze trzech. Wacicielem? A to niespodzianka. Tak. Taka dziaalno dodatkowa. Tak czy inaczej, co tylko chcesz, masz tutaj na koszt firmy. Wszystkie rodzaje masau: szwedzki, shiatsu, gorcymi kamieniami, refleksologia, kpiele z algami, zabiegi na twarz, to wszystko, co lubi kobiety. Macha lekcewaco rk. Woskowanie? mieje si. Tak, woskowanie te. Wszdzie szepcze mi konspiracyjnie do ucha, ubawiony moim skrpowaniem. Oblewam si rumiecem i zerkam na Gret, ktra patrzy na mnie wyczekujco. Chciaabym podci wosy. Oczywicie, panno Steele. Rowousta Greta jest uosobieniem niemieckiej efektywnoci, gdy sprawdza co w komputerze. Franco jest wolny za pi minut. Franco moe by mwi do mnie uspokajajco Christian. Prbuj to wszystko ogarn. Christian Grey, prezes Grey Enterprises Holdings, Inc., jest wacicielem sieci salonw piknoci. Zerkam na niego, a on nagle blednie co, lub kto, zwrcio na siebie jego uwag.

Odwracam si, aby zobaczy, na co patrzy, i widz, e na kocu salonu pojawia si elegancka platynowa blondynka. Zamyka wanie za sob drzwi i mwi co do jednego z fryzjerw. Platynowa Blondynka jest wysoka, opalona, liczna i zblia si do czterdziestki albo niedawno j przekroczya trudno powiedzie. Ma na sobie taki sam uniform jak Greta, tyle e czarny. Wyglda fantastycznie. Obcite na pazia wosy lni niczym aureola. Gdy si odwraca, dostrzega Christiana i umiecha si do niego ciepo. Przepraszam na chwil bka Christian. Przechodzi szybko przez salon, mijajc odzianych na biao stylistw fryzur, praktykantw przy stanowiskach do mycia wosw, i podchodzi do niej. Stoj za daleko, abym moga sysze ich rozmow. Platynowa Blondynka wita go z wyran radoci, caujc w oba policzki. Donie kadzie mu na ramionach i rozmawiaj z oywieniem. Panno Steele? Recepcjonistka Greta prbuje zwrci na siebie moj uwag. Chwileczk, dobrze? Zafascynowana obserwuj Christiana. Platynowa Blondynka odwraca si i patrzy na mnie, po czym obdarza promiennym umiechem, jakby mnie znaa. Umiecham si grzecznie w odpowiedzi. A potem odwraca si do Christiana, ktry prbuje j do czego przekona, a ona zgadza si, unoszc rce i umiechajc si. On take si do niej umiecha najwyraniej dobrze si znaj. By moe od dawna razem pracuj? Moe zarzdza tym salonem; w sumie jest w niej co wadczego. Wtedy doznaj olnienia i ju wiem, w gbi duszy wiem, kto to taki. To ona. Oszaamiajca. Starsza. Pikna. To pani Robinson.

ROZDZIA PITY Greto, z kim rozmawia pan Grey? Ze zdenerwowania swdzi mnie skra na gowie, a moja podwiadomo krzyczy, abym braa nogi za pas. Ja si jednak sil na nonszalancj. Och, to pani Lincoln. Razem z panem Greyem s wacicielami tego salonu. Greta chtnie udziela informacji. Pani Lincoln? Sdziam, e pani Robinson jest rozwiedziona. By moe wysza za m po raz drugi, za jakiego biednego durnia. Tak. Rzadko tu bywa, ale jedna z naszych kosmetyczek zachorowaa, wic dzi j zastpuje. Wiesz, jak pani Lincoln ma na imi? Greta patrzy na mnie, marszczc brwi, i sznuruje intensywnie rowe usta, kwestionujc moj ciekawo. Kurde, posunam si chyba o krok za daleko. Elena mwi w kocu, niemal niechtnie. Ogarnia mnie dziwne uczucie ulgi, e intuicja mnie nie zawioda. Nadal rozmawiaj o czym z oywieniem. Christian mwi co do Eleny, a ona wyglda na zmartwion. Kiwa gow, krzywi si, a potem krci gow. Wyciga rk i uspokajajcym gestem dotyka jego ramienia, zagryzajc warg. Jeszcze jedno kiwnicie gow, a potem zerka na mnie i posya mi blady umiech. Mog tylko patrze na ni z kamienn twarz. Chyba jestem w stanie szoku. Jak on mg mnie tutaj przyprowadzi? Mwi co cicho do Christiana; on zerka w moj stron, a potem odwraca si do niej i odpowiada. Ona kiwa gow i chyba yczy mu powodzenia, ale pewnoci nie mam, gdy nie jestem dobra w czytaniu z ruchu warg. Szary wraca do mnie. Na jego twarzy maluje si niepokj. No i dobrze. Pani Robinson wycofuje si na zaplecze, zamykajc za sob drzwi. Christian marszczy brwi. Wszystko dobrze? pyta, ale sowa te naznaczone s ostronoci. Nie do koca. Nie chciae mnie przedstawi? Ton gosu mam zimny, oschy. Otwiera usta i wyglda, jakbym wyszarpna mu dywan spod ng. Ale sdziem... Niby jeste inteligentny, ale czasami... Brak mi sw. Chc std wyj. Dlaczego?

Wiesz dlaczego. Przewracam oczami. Przyglda mi si poncym wzrokiem. Przepraszam, Ana. Nie wiedziaem, e ona tu bdzie. Rzadko tu zaglda. Otworzya nowy salon w Bravern Center i to tam najczciej bywa. Kto dzisiaj zachorowa. Odwracam si na picie i kieruj ku drzwiom. Franco nie bdzie nam potrzebny, Greto warczy Christian, po czym opuszczamy salon. Musz si powstrzymywa, aby nie puci si biegiem. Chc uciec std jak najdalej. I strasznie chce mi si paka. Musz odci si od tego caego popaprastwa. Christian idzie obok bez sowa, a ja prbuj to wszystko przetrawi. Gow mam opuszczon i maszeruj, omijajc rosnce wzdu Second Avenue drzewa. Na szczcie nie prbuje mnie dotyka. Gowa mi puchnie od pozostajcych bez odpowiedzi pyta. Przyprowadzae tu swoje ulege? pytam ostro. Niektre tak odpowiada cicho. Leil? Tak. To miejsce wyglda na nowe. Niedawno robilimy remont. Rozumiem. Wic pani Robinson poznaa wszystkie twoje ulege. Tak. Wiedziay o niej? Nie. adna. Tylko ty. Ale ja nie jestem twoj uleg. Nie, z ca pewnoci nie. Zatrzymuj si i staj twarz do niego. W jego oczach wida strach. Usta ma zacinite. Nie widzisz, jak strasznie jest to popieprzone? Patrz na niego gniewnie. Widz. Przepraszam. I ma tyle przyzwoitoci, aby wyglda na skruszonego. Chc podci wosy, najchtniej gdzie, gdzie nie pieprzye ani personelu, ani klientek. Wzdryga si.

A teraz przepraszam. Nie odchodzisz. Prawda? pyta. Nie, chc jedynie obci te cholerne wosy. Gdzie, gdzie zamkn oczy, kto umyje mi wosy, a ja zapomn o tym caym towarzyszcym ci bagau. Mog poprosi Franco, eby przyszed do mojego mieszkania albo twojego mwi cicho po chwili zastanowienia. Jest bardzo atrakcyjna. Mruga powiekami. Owszem. Nadal jest matk? Nie. Rozwioda si jakie pi lat temu. Dlaczego nie jestecie razem? Bo midzy nami wszystko skoczone. Ju ci to mwiem. Nagle marszczy brwi. Unosi palec i z kieszeni marynarki wyjmuje BlackBerry. Pewnie ma wczone wibracje, poniewa nie syszaam, eby dzwoni. Welch warczy i odbiera. Stoimy na Second Avenue, mijaj nas ludzie zaaferowani sobotnimi obowizkami, bez wtpienia rozmylajcy o wasnych dramatach. Zastanawiam si, czy oprcz mnie kto ma do czynienia z byymi ulegymi, piknymi dawnymi Dominami i mczyzn, ktry nie zna czego takiego jak poszanowanie prywatnoci. Zgin w wypadku? Kiedy? Christian przerywa moje rozmylania. O nie. Kto? Sucham uwanie. Ju po raz drugi ten dra co zatai. Musi to wiedzie. Czy ona go w ogle nie obchodzi? Christian krci z odraz gow. To zaczyna mie sens... nie... tumaczy dlaczego, ale nie gdzie. Rozglda si, jakby czego szuka, a ja robi to samo. Nic nie zwraca mojej uwagi. Widz jedynie przechodniw, samochody i drzewa. Ona tu jest kontynuuje Christian. Obserwuje nas... Tak... Nie. Dwch albo czterech, przez ca dob. Nie poruszyem jeszcze tego tematu. Wbija wzrok we mnie. Jakiego tematu? Marszcz brwi, a on przyglda mi si nieufnie. Co... szepcze i blednie. Rozumiem. Kiedy?... Dopiero co? Ale jak?... adnego wywiadu rodowiskowego?... Rozumiem. Przelij mejlem nazwisko, adres i zdjcia, jeli je masz... przez ca dob, od dzisiejszego popoudnia. Skontaktuj si z Taylorem. Christian rozcza si. No i? pytam poirytowana. Powie mi, co si stao? To by Welch.

Kim jest Welch? Mj doradca do spraw bezpieczestwa. Okej. No wic co si stao? Jakie trzy miesice temu Leila zostawia ma i ucieka z facetem, ktry cztery tygodnie temu zgin w wypadku samochodowym. Och. Ten dupek psychiatra powinien by si tego dowiedzie owiadcza gniewnie. Chod. Wyciga rk, a ja automatycznie podaj mu do, po czym j wyszarpuj. Chwileczk. Bylimy w trakcie rozmowy o nas. O niej, twojej pani Robinson. Twarz Christiana teje. Ona nie jest moj pani Robinson. Moemy o tym porozmawia u mnie. Nie chc i do ciebie, chc obci wosy! woam. Jeli skupi si na tej jednej rzeczy... Ponownie wyciga z kieszeni BlackBerry i wystukuje jaki numer. Greta, z tej strony Christian Grey. Chc, eby Franco zjawi si za godzin w moim mieszkaniu. Zapytaj pani Lincoln... Dobrze. Chowa telefon. Bdzie o pierwszej. Christian...! woam z rozdranieniem. Anastasio, Leila przeywa w tej chwili jakie psychiczne zaamanie. Nie wiem, czy chodzi jej o mnie, czy o ciebie, ani jak daleko jest gotowa si posun. Pjdziemy do ciebie, spakujesz si i zatrzymasz si u mnie do czasu, a j namierzymy. Dlaczego miaabym to zrobi? ebym mg ci zapewni bezpieczestwo. Ale... Rzuca mi gniewne spojrzenie. Przyjdziesz do mojego mieszkania, nawet gdybym ci musia zacign tam za wosy. Wpatruj si w niego... to nie do wiary. Szary do potgi entej. Uwaam, e przesadzasz. Nie przesadzam. Moemy powrci do naszej rozmowy u mnie. Chod. Krzyuj rce na piersiach i piorunuj go wzrokiem. Tego ju stanowczo za wiele.

Nie owiadczam. Musz si mu postawi. Moesz i albo ci zanios. Pozwalam ci wybra, Anastasio. Nie omieliby si. Marszcz brwi. No bo chyba nie urzdziby sceny na rodku Second Avenue? Umiecha si lekko, ale umiech ten nie dociera do jego oczu. Och, maa, oboje wiemy, e kiedy tylko rzucasz mi rkawic, ja ochoczo podejmuj wyzwanie. Wpatrujemy si w siebie i nagle on si schyla, apie mnie za uda, podnosi, i przerzuca sobie przez rami. Postaw mnie! krzycz. Och, ale fajnie jest krzycze. Rusza, zupenie mnie ignorujc. Jedn rk obejmuje mocno moje uda, a drug daje klapsa w tyek. Christian! woam. Ludzie si na nas gapi. Ju bardziej upokorzy mnie nie moe. Pjd! Pjd! Stawia mnie na ziemi i zanim wraca do pionu, ja odmaszerowuj w stron mojego mieszkania, kipic z gniewu i go ignorujc. Nie mija chwila, a on oczywicie mnie dogania, ale ja dalej go ignoruj. I co mam zrobi? Jestem taka za, ale nie mam nawet pewnoci, o co tyle si tego uzbierao. Gdy tak id w stron domu, ukadam w gowie list: 1. Przerzucenie przez rami niedopuszczalne, gdy ma si wicej ni sze lat. 2. Zabranie do salonu, ktrego wacicielem jest on do spki z dawn kochank jakie to beznadziejnie gupie. 3. To samo miejsce, do ktrego zabiera swoje ulege ta sama beznadziejna gupota. 4. Brak wiadomoci, e to kiepski pomys a podobno bystry z niego facet. 5. Posiadanie byej dziewczyny-wariatki. Czy mog go za to wini? Jestem taka wcieka, e owszem, mog. 6. Znajomo numeru mojego konta to przeladowanie do kwadratu. 7. Kupienie SIP on ma wicej pienidzy ni rozumu. 8. Naleganie, abym zamieszkaa u niego zagroenie ze strony Leili musi by wiksze, ni si obawia... wczoraj o tym nie wspomina. Chwileczk. Co si zmienio. Ale co? Zatrzymuj si, a Christian razem ze mn.

Co si stao? pytam ostro. Marszczy brwi. To znaczy? Z Leil. Powiedziaem ci. Wcale nie. Chodzi o co jeszcze. Wczoraj nie upierae si, abym zatrzymaa si u ciebie. No wic co si stao? Przestpuje z nogi na nog. Christian! Powiedz mi! Wczoraj udao jej si uzyska pozwolenie na bro. O cholera. Patrz na niego, mrugajc, i czuj, jak z mojej twarzy odpywa krew. Chyba zemdlej. A jeli ona chce go zabi? Nie! To znaczy, e moga ju kupi bro mwi cicho. Ana. W jego gosie sycha trosk. Kadzie mi donie na ramionach i przyciga do siebie. Nie sdz, aby zrobia co gupiego, ale... nie chc po prostu ryzykowa twojego bezpieczestwa. Mojego? A co z tob? szepcz. Marszczy brwi, a ja mocno go obejmuj i tul twarz do jego klatki piersiowej. Nie przeszkadza mu to. Wracajmy mruczy, cauje moje wosy i to by byo na tyle. Wcieko mina, ale o niej nie zapomniaam. Rozproszya si w obliczu potencjalnej krzywdy wyrzdzonej Christianowi. Ta myl jest nie do zniesienia. Pakuj niewielk walizk, a do plecaka chowam Maca, BlackBerry, iPada i balonik. Charlie Tango te jedzie? pyta Christian. Kiwam gow, a on umiecha si blado. We wtorek wraca Ethan mwi cicho. Ethan? Brat Kate. Zatrzyma si tu, dopki nie znajdzie w Seattle jakiego lokum. Christian patrzy na mnie spokojnie, ale widz, e do jego oczu zakrada si chd.

No to dobrze, e ty bdziesz akurat u mnie. Bdzie mia wicej miejsca dla siebie mwi cicho. Nie wiem, czy ma klucze. Bd musiaa tu wtedy wrci. Nic nie mwi. To wszystko. Bierze moj walizk i wychodzimy. Gdy obchodzimy budynek, aby dotrze na parking, api si na tym, e ogldam si przez rami. Nie wiem, czy przemawia przeze mnie paranoja, czy rzeczywicie kto mnie obserwuje. Christian otwiera w audi drzwi od strony pasaera i patrzy na mnie wyczekujco. Wsiadasz? pyta. Mylaam, e to ja prowadz. Nie. Ja to zrobi. Uwaasz mnie za kiepskiego kierowc? Tylko mi nie mw, e wiesz, jaki wynik uzyskaam podczas egzaminu na prawko... Cho w sumie wcale by mnie to nie zdziwio. Moe wie, e teori zdaam ledwo, ledwo. Wsiadaj do samochodu, Anastasio warczy. Okej. Szybko wsiadam. Wyluzuj, facet. Moe on te si czuje nieswojo. Obserwuje nas tajemnicza posta blada brunetka o brzowych oczach, ktr cechuje niepokojce podobiestwo do ciebie i ktra moe by uzbrojona. Christian wcza si do ruchu. Wszystkie twoje ulege byy brunetkami? Marszczy brwi. Tak burczy. W tym krtkim sowie sycha niepewno i wyobraam sobie, o czym teraz myli: Do czego ona zmierza?. Tak si tylko zastanawiaam. Mwiem ci. Wol brunetki. Pani Robinson nie jest brunetk. To pewnie dlatego. Na zawsze zniechcia mnie do blondynek. artujesz mwi bez tchu. Tak. artuj odpowiada z rozdranieniem.

Patrz przez szyb, wszdzie dostrzegajc brunetki, ale Leili nie ma wrd nich. A wic lubi tylko kobiety o ciemnych wosach. Ciekawe dlaczego. Czy Pani Niezwykle Olniewajca Mimo Swego Wieku Robinson rzeczywicie obrzydzia mu blondynki? Krc gow. Christian Popapraniec Grey. Opowiedz mi o niej. Co chcesz wiedzie? Christian marszczy brwi, a ton gosu rzuca mi ostrzeenie. Opowiedz mi o waszym wsplnym biznesie. Wyranie si odpra, nie majc nic przeciwko rozmowie o pracy. Jestem cichym udziaowcem. Nieszczeglnie interesuje mnie brana kosmetyczna, ale Elena przeksztacia to w cakiem dochodowe przedsiwzicie. Ja jedynie zainwestowaem i pomogem jej na starcie. Dlaczego? Byem jej dunikiem. Och? Kiedy rzuciem studia na Harvardzie, poyczya mi sto tysicy na rozkrcenie wasnej firmy. A niech to... ona jest take kasiasta. Rzucie studia? Nie byy dla mnie. Po dwch latach daem sobie spokj. Niestety, rodzicie nie wykazali si zrozumieniem. Marszcz brwi. Pastwo Grey okazujcy dezaprobat jako nie potrafi sobie tego wyobrazi. Wyglda na to, e nie tak le wyszede na porzuceniu uczelni. A co studiowae? Nauki polityczne i ekonomiczne. Hmm... cyferki. No wic jest bogata? Bya znudzon mod on, Anastasio. Jej m by zamony, handlowa drewnem. Posya mi drapieny umiech. Nie pozwoli jej pracowa. No wiesz, sprawowa nad ni kontrol. Niektrzy mczyni tak ju maj. Umiecha si krzywo. Naprawd? Mczyzna sprawujcy kontrol, a wic to nie jest tylko posta mityczna? Wlewam w te sowa tyle sarkazmu, ile si tylko da.

Umiech Christiana staje si szerszy. Poyczya ci pienidze ma? Kiwa gow. Umiech ma szelmowski. To straszne. Odegra si za to mwi enigmatycznie, wjedajc na podziemny parking w Escali. Och? Jak? Christian krci gow, jakby wspomnienie byo wyjtkowo gorzkie, i parkuje obok audi quattro. Chod, niedugo zjawi si Franco. W windzie Christian przyglda mi si bacznie. Nadal jeste na mnie za? pyta rzeczowo. Bardzo. Kiwa gow. W porzdku mwi i wbija wzrok przed siebie. Kiedy zjawiamy si w holu, czeka na nas Taylor. Skd on zawsze wie? Bierze moj walizk. Welch si z tob skontaktowa? pyta go Christian. Tak, prosz pana. I? Wszystko ustalone. Doskonale. Jak tam twoja crka? Dobrze, dzikuj panu. To wietnie. O pierwszej zjawi si fryzjer, Franco De Luca. Panno Steele Taylor kiwa mi gow. Witaj, Taylor. Masz crk? Tak, prosz pani. Ile ma lat? Siedem. Christian rzuca mi zniecierpliwione spojrzenie.

Mieszka ze swoj matk wyjania Taylor. Och, rozumiem. Taylor umiecha si. A to nowina. Taylor jest ojcem? Id za Christianem do salonu, zaintrygowana t wiadomoci. Rozgldam si. Nie byo mnie tu cay tydzie. Jeste godna? Krc gow. Christian przez chwil mi si przyglda, ale uznaje, e nie bdzie si o to spiera. Musz wykona par telefonw. Czuj si jak u siebie w domu. Dobrze. Znika za drzwiami gabinetu, pozostawiajc mnie w tej olbrzymiej galerii sztuki, ktr nazywa domem. Zastanawiam si, co ze sob zrobi. Ubrania! Podnosz z podogi plecak i udaj si na gr do swojej sypialni. Otwieram szaf. Jest pena ubra wszystkie s nowe, maj jeszcze metki z cen. Trzy dugie suknie wieczorowe, trzy sukienki koktajlowe i trzy kolejne do noszenia na co dzie. To wszystko musiao kosztowa majtek. Zerkam na metk jednej z sukien wieczorowych: dwa tysice dziewiset dziewidziesit osiem dolarw. O kurwa. Nogi si pode mn uginaj i siadam na pododze. Chowam twarz w doniach i prbuj przetrawi ostatnie godziny. To takie wyczerpujce. Dlaczego, och, dlaczego musiaam zakocha si w kim, kto jest po prostu szalony pikny, cholernie seksowny, bogatszy od Krezusa i szalony przez wielkie S? Wyjmuj z plecaka BlackBerry i dzwoni do mamy. Ana, skarbie! Tak dawno nie dzwonia. Co sycha, kochanie? Och, no wiesz... Co si stao? Z Christianem sprawa nadal niewyjaniona? Mamo, to skomplikowane. Uwaam, e jest szalony. W tym tkwi problem. Nic mi nie mw. Mczyzn czasami zupenie nie da si zrozumie. Bob si zastanawia, czy nasza przeprowadzka do Georgii bya na pewno dobrym pomysem. Co takiego? Tak, przebkuje o powrocie do Vegas. Och, kto jeszcze ma kopoty. Nie jestem sama.

W drzwiach pojawia si Christian. Tu jeste. Mylaem, e ucieka. Wida, e mu ulyo. Unosz rk, aby da mu zna, e rozmawiam przez telefon. Przepraszam, mamo, musz koczy. Niedugo znowu si odezw. Dobrze, skarbie, dbaj o siebie. Kocham ci! Ja ciebie te, mamo. Rozczam si i podnosz wzrok na Szarego. Marszczy brwi. Wydaje si dziwnie skrpowany. Czemu si tu chowasz? pyta. Nie chowam si. Rozpaczam. Rozpaczasz? Nad tym wszystkim, Christianie. Macham rk w kierunku ubra. Mog wej? To twj pokj. Ponownie marszczy brwi i siada po turecku naprzeciwko mnie. To tylko ubrania. Jeli ci si nie podobaj, to je oddam. Nie jest z tob atwo, wiesz? Drapie si po brodzie... brodzie z jednodniowym zarostem. A mnie wierzbi rka, eby go dotkn. Wiem. Staram si mruczy pod nosem. Bardzo jeste irytujcy. Tak jak i pani, panno Steele. Dlaczego to robisz? Wraca nieufno. Wiesz dlaczego. Nie wiem. Przeczesuje palcami wosy.

Frustrujca z ciebie kobieta. Mgby mie fajn uleg brunetk. Tak, ktra by powiedziaa Jak wysoko? za kadym razem, gdy kazaby jej skoczy, zakadajc, rzecz jasna, e wolno by si jej byo odezwa. Dlaczego wic ja, Christianie? Po prostu tego nie rozumiem. Przyglda mi si przez chwil, a ja nie mam pojcia, co si wtedy dzieje w jego gowie. Dziki tobie inaczej postrzegam wiat, Anastasio. Nie pragniesz mnie z powodu moich pienidzy. Dajesz mi... nadziej mwi cicho. Co takiego? Powrci Pan Tajemniczy. Nadziej na co? Wzrusza ramionami. Na wicej. Gos ma cichy i niski. I masz racj. Jestem przyzwyczajony do tego, e kobiety robi dokadnie to, co im ka, kiedy im ka, to, czego chc. Co takiego moe si znudzi. W tobie jest co, Anastasio, co dociera do czci mego jestestwa, ktrej sam nie rozumiem. To syreni piew. Nie potrafi ci si oprze i nie chc ci straci. Przechyla si i bierze mnie za rk. Nie uciekaj, prosz. Miej we mnie troch wiary. I troch cierpliwoci. Prosz. Wyglda tak bezbronnie... To niepokojce. Opierajc si na kolanach, nachylam si w jego stron i delikatnie cauj w usta. Dobrze. Wiara i nadzieja, jako sobie z tym poradz. To super. Poniewa przyjecha Franco. Franco jest niskim, ciemnowosym gejem. Uwielbiam go. Takie pikne wosy! zachwyca si z okropnym, najpewniej udawanym woskim akcentem. Zao si, e pochodzi z Baltimore albo innego podobnego miejsca, ale jego entuzjazm jest zaraliwy. Christian prowadzi nas do azienki, szybko wychodzi i wraca z krzesem. Pozwolicie, e was zostawi burczy. Grazie, panie Grey. Franco odwraca si do mnie. Bene, Anastasio, co my z tob zrobimy? Christian siedzi na kanapie, pracujc nad czym, co wyglda jak arkusz kalkulacyjny. W salonie rozbrzmiewa cicha, agodna muzyka klasyczna. Jaka kobieta piewa z pasj, wkadajc w dwiki wasn dusz. Przepiknie. Christian unosi gow i umiecha si. Widzisz! Mwiem, e mu si spodoba cieszy si Franco. licznie wygldasz, Ano mwi Christian z uznaniem.

No to ja ju skoczyem wykrzykuje Franco. Christian wstaje z kanapy i podchodzi do nas. Dzikuj, Franco. Fryzjer odwraca si, obdarza mnie niedwiedzim uciskiem i cauje w oba policzki. Nie pozwl, aby kto inny obcina ci wosy, bellissima Ana! miej si, zakopotana jego bezporednioci. Christian odprowadza go do drzwi i chwil pniej wraca. Ciesz si, e zostawia dugie mwi, idc ku mnie. Oczy mu byszcz. Bierze pasmo wosw w palce. Jakie mikkie mruczy, patrzc na mnie. Nadal si na mnie gniewasz? Kiwam gow, a on si umiecha. A konkretnie za co? Przewracam oczami. Mam ci pokaza list? To jest taka lista? I to duga. Moemy omwi j w ku? Nie. Dsam si niczym maa dziewczynka. W takim razie podczas lunchu. Jestem godny, i nie mam na myli jedynie jedzenia. Obdarza mnie lubienym umiechem. Nie dam ci si omota tymi twoimi sztuczkami. Tumi umiech. Co konkretnie pani gryzie, panno Steele? Wyrzu to z siebie. No dobrze. Co mnie gryzie? C, po pierwsze powane naruszenie mojej prywatnoci, fakt, e zabrae mnie w miejsce, gdzie pracuje twoja dawna kochanka i gdzie miae w zwyczaju zabiera wszystkie swoje kochanki na woskowanie rnych czci ciaa, potraktowae mnie na ulicy, jakbym miaa sze lat, no a na dodatek pozwolie si dotkn tej swojej pani Robinson! kocz piskliwie. Unosi brwi. Po jego dobrym humorze nie zosta ju nawet lad. Do duga ta lista. Ale pozwl, e podkrel raz jeszcze: ona nie jest moj pani

Robinson. Moe ci dotyka. Zasznurowuje usta. Wie gdzie. Co chcesz przez to powiedzie? Przeczesuje obiema domi wosy i na chwil zamyka oczy, jakby czeka na jakie boskie wskazwki. Przeyka lin. Ty i ja nie mamy adnych zasad. Nigdy nie byem w zwizku pozbawionym zasad i nigdy nie wiem, gdzie zamierzasz mnie dotkn. Denerwuj si tym. Twj dotyk... urywa, szukajc odpowiednich sw. Po prostu znaczy wicej... duo wicej. Wicej? Jego odpowied niezwykle mnie zaskakuje. No i znowu wisi midzy nami to krtkie sowo, znaczce tak wiele. Mj dotyk znaczy... wicej. I jak mam si oprze, kiedy mwi mi takie rzeczy? Szare oczy szukaj moich, pene niepokoju. Niepewnie wycigam rk i niepokj przeksztaca si w strach. Christian cofa si, a ja opuszczam rk. Granica bezwzgldna szepcze, a na jego twarzy maluj si bl i panika. Moje rozczarowanie bierze gr. Jak by si czu, gdyby nie mg mnie dotyka? Zdruzgotany i pozbawiony tego, co najwaniejsze odpowiada natychmiast. Och, mj Szary. Krc gow i umiecham si blado. Christian wyranie si odpra. Pewnego dnia bdziesz mi musia powiedzie, dlaczego to akurat jest granic bezwzgldn. Pewnego dnia mruczy i w uamku sekundy pozbywa si swej bezbronnoci. Jak to moliwe, e tak szybko przeskakuje z nastroju w nastrj? To najbardziej zmienna osoba, jak znam. No wic wracajc do twojej listy. Naruszenie prywatnoci. Krzywi si. Bo znam numer twojego konta? Tak, to oburzajce. Robi wywiad w przypadku wszystkich moich ulegych. Poka ci. Odwraca si i rusza w stron gabinetu.

Posusznie id za nim. Z zamknitej na klucz szafki na dokumenty wyjmuje szar teczk. Widnieje na niej napis: ANASTASIA ROSE STEELE. O kurwa. Piorunuj go wzrokiem. Wzrusza przepraszajco ramionami. Moesz to wzi mwi cicho. Wielkie dziki warcz. Przegldam zawarto. Ma kopi mojego aktu urodzenia, na lito bosk, moje granice bezwzgldne, NDA, umow, o rany, numer ubezpieczenia zdrowotnego, yciorys, histori zatrudnienia. Wic wiedziae, e pracuj u Claytona? Tak. To nie by zbieg okolicznoci. Nie zjawie si tam przypadkowo? Nie. Nie wiem, czy mam si wcieka, czy cieszy. Ale to popieprzone. Wiesz o tym? Ja tak tego nie postrzegam. Robic to, co robi, musz zachowa rodki ostronoci. Ale to informacje prywatne. Nie robi niewaciwego uytku z tych informacji, Anastasio. Zreszt kady mgby je zdoby, gdyby tylko si troch postara. Potrzebuj ich, aby sprawowa kontrol. Zawsze tak robiem. Z jego twarzy nic si nie da wyczyta. Ale robisz z nich niewaciwy uytek. Przelae na moje konto dwadziecia cztery tysice dolarw, ktrych nie chc. Zaciska usta. Ju ci mwiem. Tyle Taylorowi udao si dosta za twoje auto. Trudne do uwierzenia, wiem, ale tak wanie byo. Ale audi... Anastasio, masz pojcie, jak due s moje dochody? Rumieni si. A po co mi to? Nie musz wiedzie, jaka kwota znajduje si na twoim koncie, Christianie. Spojrzenie staje si agodniejsze. Wiem. To jedna z rzeczy, ktre w tobie kocham. Wpatruj si w niego zszokowana. Ktre we mnie kocha?

Anastasio, zarabiam mniej wicej sto tysicy dolarw na godzin. Opada mi szczka. To nieprzyzwoicie ogromna kwota. Dwadziecia cztery tysice to nic. Samochd, ksiki o Tess, ubrania, to wszystko nic. Gos ma mikki. Patrz na niego. On naprawd tego nie rozumie. Zadziwiajce. Gdyby by na moim miejscu, jak by si czu z tymi wszystkimi... hojnymi darami? pytam. Przyglda mi si wzrokiem pozbawionym wyrazu i ju wiem, jaki jest z nim problem: empatia czy raczej brak empatii. Cisza si przeciga. W kocu Christian wzrusza ramionami. Nie wiem mwi i wyglda na autentycznie speszonego. ciska mi si serce. Oto wanie sedno jego pidziesiciu odcieni. Nie potrafi postawi si w mojej sytuacji. To nie jest przyjemne. Jeste bardzo hojny, ale mnie to krpuje. Wiele razy ci to mwiam. Wzdycha. Chc ci podarowa cay wiat, Anastasio. Pragn jedynie ciebie, Christianie. Bez adnych dodatkw. Wchodz w skad pakietu. To cz mnie. Och, ta dyskusja zmierza donikd. Moe zjemy co? pytam. Dobija mnie to panujce midzy nami napicie. Marszczy brwi. Jasne. Ugotuj co. Dobrze. A jeli nie, to w lodwce jest jedzenie. Pani Jones ma wolne weekendy? A ty jadasz wtedy co na zimno? Nie. Och? Wzdycha.

Moje ulege gotuj, Anastasio. Och, naturalnie. Oblewam si rumiecem. Jak mogam by taka gupia. Umiecham si do niego sodko. Na co pan ma ochot? Na to, co pani si uda znale. Przejrzawszy imponujc zawarto lodwki, postanawiam zrobi hiszpask tortill. S nawet zimne ziemniaki idealnie. To szybkie i proste. Christian zaszy si w gabinecie i bez wtpienia narusza prywatno jakiego biednego, niczego niepodejrzewajcego gupca, gromadzc informacje na jego temat. Ta myl nie jest przyjemna i pozostawia w mych ustach gorzki smak. W gowie mi si krci. Dla tego czowieka naprawd nie istniej adne granice. Skoro mam gotowa, potrzebna mi muzyka. I zamierzam gotowa nieulegle! Podchodz do stojcej obok kominka stacji dokujcej i bior do rki iPoda Christiana. Zao si, e jest tu wicej kawakw wybranych przez Leil na t myl cierpnie mi skra. Gdzie ona jest? Czego chce? Wzdrygam si. C za spucizna. Nie potrafi tego wszystkiego ogarn. Przegldam dug list utworw. Mam ochot na co optymistycznego. Hmm, Beyonc jako mi nie pasuje do Christiana. Crazy in Love. O tak! Jaki trafny tytu. Wciskam repeat i poganiam. Tanecznym krokiem wracam do kuchni, znajduj misk, otwieram lodwk i wyjmuj jajka. Rozbijam je i zaczynam ubija, cay czas taczc. Raz jeszcze zagldam do lodwki i wyjmuj ziemniaki, szynk i tak! groszek z zamraalnika. Wszystko si przyda. Znalazszy patelni stawiam j na kuchence, wlewam odrobin oliwy z oliwek i wracam do ubijania jajek. Brak empatii. Czy tylko Christian tak ma? A moe tacy s wszyscy mczyni. Nie mam pojcia. Niewykluczone, e to adna rewelacja. Szkoda, e Kate nie ma w domu; ona na pewno by wiedziaa. Ten jej wyjazd trwa stanowczo za dugo. Ma wrci pod koniec tygodnia po dodatkowym urlopie z Elliotem. Ciekawe, czy nadal tak za sob szalej. Jedna z rzeczy, ktre w tobie kocham. Nieruchomiej. Tak powiedzia. Czy to znaczy, e s i inne rzeczy? Umiecham si po raz pierwszy, odkd ujrzaam pani Robinson to szczery, szeroki umiech. Christian obejmuje mnie, a ja a podskakuj. Ciekawy dobr muzyki mruczy, caujc moj szyj. adnie ci pachn wosy. Zatapia w nich nos i oddycha gboko. W moim podbrzuszu budzi si podanie. Nie. Wypltuj si z jego obj.

Nadal jestem na ciebie za. Marszczy brwi. Jak dugo bdziesz to cign? pyta, przeczesujc palcami wosy. Wzruszam ramionami. Na pewno dopki nie zjem. Kciki jego ust unosz si z rozbawieniem. Odwraca si, bierze z blatu pilota i wycza muzyk. Ty to wrzucie na iPoda? pytam. Krci gow i ju wiem, e to ona Widmowa Dziewczyna. Nie sdzisz, e prbowaa ci co wtedy powiedzie? No, patrzc na to z perspektywy czasu, pewnie tak mwi cicho. Co byo do udowodnienia. Zero empatii. Moja podwiadomo krzyuje rce na piersi i cmoka z niesmakiem. Dlaczego nadal masz t piosenk? Nawet j lubi. Ale jeli ciebie to obraa, usun j. Nie, moe by. Lubi gotowa przy muzyce. Czego by chciaa posucha? Zaskocz mnie. Udaje si do stacji dokujcej, a ja wracam do ubijania. Chwil pniej pomieszczenie wypenia niebiasko sodki, smutny gos Niny Simone. To jedna z ulubionych piosenek Raya: I Put a Spell on You. Rumienic si, zerkam na Christiana. Co on mi prbuje powiedzie? Ju dawno temu rzuci na mnie czar. O rety... Wyraz jego twarzy uleg zmianie, znikna wesoo, oczy ma teraz pociemniae, skupione. Zafascynowana patrz, jak powoli, niczym drapienik, ktrym zreszt jest, zblia si do mnie w powolny, zmysowy rytm muzyki. Jest bosy, ma na sobie jedynie puszczon luno bia koszul, dinsy. Ma te uwodzicielsk min. Nina piewa jeste mj, gdy Christian dochodzi do mnie. Jego zamiary s oczywiste. Christianie, prosz szepcz, a trzepaczka w mej doni nieruchomieje.

Prosz o co? Nie rb tego. Nie rb czego? Tego. Stoi przede mn i przyglda mi si. Jeste pewna? pyta cicho, po czym wyjmuje mi z doni trzepaczk i wkada j z powrotem do miski z jajkami. Serce mam w gardle. Bardzo tego nie chc chc. On jest taki frustrujcy, taki podniecajcy i atrakcyjny. Odrywam wzrok od jego urzekajcego spojrzenia. Pragn ci, Anastasio mruczy. Kocham i nienawidz, i kocham si z tob kci. To dla mnie nowo. Musz wiedzie, e midzy nami wszystko w porzdku. Tylko w taki sposb mog si tego dowiedzie. Moje uczucia wzgldem ciebie si nie zmieniy mwi cicho. Blisko tego mczyzny jest przytaczajca i podniecajca. Pojawia si znajome przyciganie, wszystkie moje synapsy popychaj mnie w jego stron, moja wewntrzna bogini krci zmysowo biodrami. Przygldajc si widocznym nad rozpitymi guzikami koszuli woskom, przygryzam warg, bezradna, kierowana pragnieniem tak bardzo chc poczu, jak smakuje tam jego skra. Znajduje si tak blisko, ale mnie nie dotyka. Ogrzewa mnie ciepo jego ciaa. Nie dotkn ci, dopki nie wyrazisz zgody mwi mikko. Ale teraz wanie, po naprawd koszmarnym ranku, pragn zatopi si w tobie i zapomnie o wszystkim oprcz nas. O rety... Nas. Magiczne poczenie, krtki, sugestywny zaimek przypiecztowujcy umow. Zamierzam dotkn twojej twarzy mwi bez tchu i w jego oczach na chwil pojawia si zaskoczenie. Unosz rk, po czym dotykam delikatnie jego policzka i przesuwam opuszkami palcw po zarocie. Christian zamyka oczy i wypuszcza powstrzymywane powietrze, nachylajc twarz ku mojej doni. Powoli pochyla si, a moje usta automatycznie wychodz na spotkanie jego warg. Tak czy nie, Anastasio? szepcze. Tak. Delikatnie opuszcza usta na moje i rozchyla je jzykiem, biorc mnie jednoczenie w objcia, przycigajc do swego ciaa. Jego do przesuwa si w gr mych plecw, palce wpltuj si we wosy i pocigaj lekko, gdy tymczasem druga rka zatrzymuje si na moich poladkach, dociskajc mnie do niego. Jcz cicho. Panie Grey Taylor wspomaga si kaszlniciem i Christian natychmiast mnie puszcza.

Taylor. Gos ma lodowaty. Odwracam si na picie i widz stojcego na progu zaenowanego Taylora. Panowie patrz na siebie, komunikujc si wycznie za pomoc spojrze. Do gabinetu warczy Christian i Taylor przechodzi szybko przez salon. Odbior to sobie pniej szepcze mi mj miy do ucha, po czym udaje si w tym samym kierunku. Bior gboki, uspokajajcy oddech. Jak to jest, e nie potrafi si temu mczynie oprze? Zdegustowana krc gow, wdziczna Taylorowi za to, e nam przerwa. Cho okazao si to krpujce. Ciekawe, co jeszcze musia przerywa w przeszoci. Co widzia? Nie chc o tym myle. Lunch. Przygotuj lunch. Zabieram si za krojenie ziemniakw. Czego chce Taylor? W mojej gowie kbi si niespokojne myli chodzi o Leil? Dziesi minut pniej wyaniaj si z gabinetu. Akurat skoczyam robi omlet. Christian wyglda na zatroskanego. Na kuchennej wyspie stawiam dwa ogrzane talerze. Lunch? Poprosz mwi Christian i sadowi si na jednym ze stokw barowych. I przyglda mi si uwanie. Jaki problem? Nie. Pochmurniej. A wic nie chce mi powiedzie. Nakadam na talerze jedzenie i siadam obok niego. Dobre mruczy z uznaniem po pierwszym ksie. Masz ochot na kieliszek wina? Nie, dzikuj. Musz przy tobie zachowa trzewo umysu, Grey. Rzeczywicie omlet jest pyszny i jem, cho nie jestem zbyt godna. Wiem, e w przeciwnym razie Christian by mnie o to mczy. W kocu postanawia wypeni czym panujc midzy nami cisz i wcza muzyk klasyczn, ktr ju syszaam. Co to takiego? pytam. Canteloube, Chants dAuvergne. Ta akurat nosi tytu Bailero. liczna. W jakim to jest jzyku?

Starofrancuskim, a konkretnie oksytaskim. Znasz francuski, rozumiesz tekst? Przypominam sobie, jak rozmawia w tym jzyku podczas kolacji u jego rodzicw. Niektre sowa. Christian umiecha si, wyranie rozluniony. Moja matka miaa mantr: instrument muzyczny, jzyk obcy, sztuka walki. Elliot zna hiszpaski, Mia i ja francuski. Elliot gra na gitarze, ja na pianinie, a Mia na wiolonczeli. Wow. A sztuki walki? Elliot zna judo. Mia w wieku dwunastu lat zbuntowaa si i odmwia. Umiecha si na to wspomnienie. Szkoda, e moja matka nie bya taka zorganizowana. Doktor Grace potrafi by grona, jeli sprawa dotyczy osigni jej dzieci. Musi by z ciebie bardzo dumna. Ja bym bya. Jaki cie przemyka przez twarz Christiana, on sam przez chwil sprawia wraenie skrpowanego. Przyglda mi si nieufnie, jakby porusza si po nieznanym terenie. Zdecydowaa ju, w co si ubierzesz dzi wieczorem? A moe musz pj i co ci wybra? pyta szorstko. Hola! Co ja takiego powiedziaam? Eee... jeszcze nie. Sam wybrae te wszystkie ubrania? Nie, Anastasio. Podaem twj rozmiar i list ubra stylistce u Neimana Marcusa. Powinny pasowa. I wiedz, e na dzisiejszy wieczr i kilka nastpnych dni zamwiem dodatkow ochron. Skoro gdzie po ulicach Seattle kry nieprzewidywalna Leila, takie rodki ostronoci s uzasadnione. Nie chc, eby wychodzia bez ochrony. W porzdku? Mrugam powiekami. W porzdku. Co si stao z Musz-ci-mie Greyem? To dobrze. Musz im zrobi odpraw. To nie powinno trwa dugo. S tutaj? Tak. Gdzie? Christian wstawia swj talerz do zlewu i znika. Co to miao znaczy? Mona by odnie wraenie, e w jednym ciele mieszka kilka osb. To objaw schizofrenii? Musz sprawdzi w Internecie. Szybko zmywam naczynia i udaj si na gr do swojej sypialni, niosc dossier

ANASTASIA ROSE STEELE. Wyjmuj z szafy trzy dugie suknie wieczorowe. No dobrze, ktr wybra? Lec na ku, przygldam si mojemu Macowi, iPadowi i BlackBerry. Czuj si przytoczona t ca technologi. Najpierw z iPada przegrywam na Maca playlist Christiana, a potem uruchamiam przegldark i ruszam na owy. Le w poprzek ka w towarzystwie Maca, gdy wchodzi Christian. Co robisz? pyta mikko. Wpadam w lekk panik, zastanawiajc si, czy powinnam mu pozwoli zobaczy stron, ktr ogldam Zaburzenie Dysocjacyjne Osobowoci: Objawy. Wycignwszy si obok mnie, z rozbawieniem zerka na stron. Czytasz to z jakiego konkretnego powodu? pyta nonszalancko. Szorstki Christian znikn wrci Christian artobliwy. Jak, u licha, mam mu dotrzyma kroku? Prowadz badania. Dotyczce skomplikowanej osobowoci. Mwi to ze mierteln powag. Kciki jego ust dr. Skomplikowana osobowo? Taki mj may projekt. A wic teraz jestem maym projektem? Dziaalnoci dodatkow. Moe eksperymentem naukowym? Sdziem za, e jestem wszystkim. Panno Steele, rani mnie pani. Skd wiesz, e chodzi o ciebie? Strzelam. To prawda, e jeste jedynym popieprzonym, zmiennym, zbzikowanym na punkcie kontroli facetem, z ktrym cz mnie relacje intymne. Sdziem, e jestem jedyn osob, z ktr ci cz takie relacje. Unosi brew. Policzki mi rowiej. Tak. To take. Dosza ju do jakich wnioskw? Odwracam si i patrz na niego. Ley obok mnie, opierajc si na okciu, a na jego twarzy

maluje si rozbawienie. Uwaam, e potrzebna ci intensywna terapia. Delikatnie zakada mi pasmo wosw za ucho. A ja uwaam, e potrzebna mi jeste ty. Prosz. Wrcza mi szmink. Marszcz zaskoczona brwi. To krwista czerwie, zupenie nie w moim stylu. Chcesz, ebym pomalowaa ni usta? pytam piskliwie. mieje si. Nie, Anastasio, chyba e masz na to ochot. To chyba nie jest twj kolor dodaje cierpko. Siada po turecku i przez gow ciga koszul. Podoba mi si twj pomys sporzdzenia mapy. Patrz na niego pytajco. Mapa? Miejsca zakazane mwi tytuem wyjanienia. Och. artowaam sobie. A ja nie. Chcesz, ebym ci pomalowaa szmink? Zmywa si. Po jakim czasie. To oznacza, e mogabym go dotyka. Na mojej twarzy pojawia si umiech. A moe co bardziej trwaego, na przykad marker? Mgbym da sobie zrobi tatua. W jego oczach tacz wesoe chochliki. Christian Grey z tatuaem? Znaczcy swoje pikne ciao, cho i tak jest ju naznaczone? Nie ma mowy! Nie zgadzam si na tatua! miej si, aby ukry przestrach. W takim razie szminka. Zamykam Maca i przesuwam go na bok. Moe by cakiem fajnie. Chod. Wyciga do mnie rce. Sid na mnie. Siadam na ku, a potem przysuwam si do niego. Christian ley na plecach, ale nogi ma zgite w kolanach.

Oprzyj mi si o uda. Siadam na nim tak, jak mi poleci. W jego oczach czai si ostrono. Ale take wesoo. Wydajesz si nastawiona do tego do entuzjastycznie stwierdza sucho. Zawsze chtnie si ucz czego nowego, panie Grey. I w kocu si zrelaksujesz, poniewa ja bd wiedzie, gdzie le granice. Krci gow, jakby nie do koca mg uwierzy w to, e zaraz zaczn malowa po jego ciele. Otwrz szmink nakazuje. Och, jest w nastroju berapodyktycznym, ale ja si tym nie przejmuj. Daj mi rk. Podaj mu drug. T ze szmink. Przewraca oczami. Czy ty wanie przewrcie oczami? Aha. To bardzo niegrzeczne, panie Grey. Znam ludzi, ktrzy na widok czego takiego robi si agresywni. Czyby? Ton gosu ma ironiczny. Podaj mu do ze szmink, a on nagle si podnosi, tak e siedzimy twarz w twarz. Gotowa? mruczy cicho, a we mnie wszystko si sodko spina. Och, rety. Tak odpowiadam szeptem. Jego blisko jest kuszca, wyrzebione ciao niemal styka si z moim, a Christianowy zapach miesza si z moim elem pod prysznic. Kieruje moj do do gry, do uku, ktry tworzy bark na zczeniu z ramieniem. Docinij mwi bez tchu, a mnie zasycha w ustach, gdy prowadzi moj do w d, od barku, wok stawu, a potem po boku klatki piersiowej. Szminka zostawia szerok, jaskrawoczerwon lini. Christian zatrzymuje si przy dolnych ebrach, a potem prowadzi mi do przez brzuch. Pozornie obojtnie patrzy mi w oczy, ale pod t ca obojtnoci dostrzegam jego napicie. W poowie brzucha mruczy: I tak samo po drugiej stronie. Puszcza moj do, a ja wypeniam jego polecenie. Zaufanie, ktrym mnie obdarzy, sprawia, e krci mi si w gowie, ale na ziemi sprowadza mnie fakt, e mog policzy dokadnie

jego bl. Na jego klatce piersiowej widnieje siedem maych, okrgych biaych blizn i patrzenie na te paskudne okaleczenia piknego ciaa to prawdziwa mczarnia. Kto mg zrobi co takiego maemu dziecku? Gotowe szepcz, tumic w sobie emocje. Jeszcze nie odpowiada i dugim palcem wskazujcym rysuje lini pod szyj. Przejedam po niej szmink. Skoczywszy, zagldam w szare gbie jego oczu. Teraz plecy. Gestem mi pokazuje, abym z niego zesza, nastpnie odwraca si na ku i siada po turecku plecami do mnie. Narysuj lini od klatki piersiowej przez cae plecy a na drug stron. Gos ma niski i schrypnity. Tak robi i teraz szkaratna linia biegnie przez rodek jego plecw. Jednoczenie licz kolejne blizny na jego ciele. Razem dziewi. O kurwa. Musz walczy ze sob, aby nie pocaowa kadej z nich. Powstrzymuj napywajce do oczu zy. Jakim bydlakiem trzeba by, aby to zrobi? Christian ma opuszczon gow i cay jest spity, gdy kocz swoje dzieo. Wok szyi take? pytam cicho. Kiwa gow, a ja rysuj jeszcze jedn lini, tu poniej linii wosw. Gotowe mrucz. Wyglda to tak, jakby mia na sobie dziwaczn kamizelk w cielistym kolorze ze szkaratnym wykoczeniem. Ramiona mu opadaj, gdy w kocu si odpra. Powoli odwraca si twarz do mnie. To s granice mwi cicho. Oczy ma pociemniae, a renice rozszerzone... strachem? Podaniem? Przepenia mnie pragnienie przytulenia si do niego, ale jako udaje mi si powstrzyma. Dam sobie z nimi rad. A teraz mam ochot rzuci si na ciebie szepcz. Obdarza mnie szelmowskim umiechem i podnosi rce w gecie pozwolenia. C, panno Steele, cay jestem twj. Wydaj radosny pisk i rzucam si w jego ramiona, przewracajc go na plecy. Przekrca si, miejc si wesoo. W tym miechu sycha take ulg, e ta cika przeprawa dobiega koca. Nie wiem, jakim cudem, ale ostatecznie stwierdzam, e to ja le pod nim. No dobrze, powrmy do tego, co nam przerwa Taylor mruczy Christian i jego usta opadaj na moje.

ROZDZIA SZSTY Palce mam wpltane w jego wosy, a owadnite gorczk usta delektuj si wargami Christiana. Rozkoszuj si tacem naszych jzykw. I wiem, e on czuje to samo. Jest bosko. Nagle podciga mnie do gry, chwyta za skraj T-shirta i ciga mi go przez gow, po czym rzuca na podog. Chc ci czu szepcze mi podliwie do ust, a jego donie wdruj do tyu, aby rozpi stanik. Sekunda wystarcza i ju go nie ma. Popycha mnie z powrotem na ko, wciskajc w materac, a jego usta przesuwaj si na pier. Palcami mocniej chwytam jego wosy, gdy bierze do ust brodawk i mocno pociga. Wydaj okrzyk, bo to doznanie rozlewa si po caym moim ciele, napinajc minie wok krocza. Tak, maa, chc ci sysze mruczy z ustami przy mojej rozgrzanej skrze. Ale ja pragn poczu go w sobie. Natychmiast. Ustami i jzykiem bawi si brodawk, pocigajc za ni, ssc, sprawiajc, e wij si z podniecenia. Wyczuwam jego podanie w poczeniu z czym? Z czci. Tak, mona by odnie wraenie, e on mnie czci. Pieci mnie palcami, a brodawka pod umiejtnym dotykiem staje si jeszcze twardsza. Jego do przesuwa si do mych dinsw i sprawnie je rozpina. Nastpnie wlizguje si pod materia majtek i ociera palcami o ono. Z sykiem wypuszczam powietrze, gdy jego palec wsuwa si we mnie. Przyciskam krocze do jego doni, oszalaa z pragnienia. Och, maa dyszy, patrzc mi prosto w oczy. Jeste taka wilgotna dodaje z zachwytem. Pragn ci mrucz. Nasze usta ponownie si cz i czuj jego godn desperacj. To nowo jeszcze nigdy tak nie byo, z wyjtkiem moe tego razu po powrocie z Georgii i przypominaj mi si jego sowa... Musz wiedzie, e midzy nami wszystko w porzdku. To jedyny sposb, jaki znam. Ta myl mnie rozbraja. wiadomo, e mam na niego taki wpyw, e potrafi da mu ukojenie... Christian siada i zsuwa ze mnie dinsy, a sekund pniej bielizn. Nie odrywajc wzroku od mojej twarzy, wstaje, wyjmuje z kieszeni foliow paczuszk i rzuca mi j, po czym jednym pynnym ruchem pozbywa si dinsw i bokserek. Niecierpliwie rozrywam foli i kiedy on kadzie si znowu przy mnie, powoli nakadam mu prezerwatyw. Chwyta mnie za donie i przekrca si na plecy. Ty na grze nakazuje, pocigajc mnie na siebie. Chc ci widzie.

Och. Nakierowuje mnie, a ja z wahaniem opuszczam si na niego. Christian zamyka oczy i unosi biodra, wypeniajc mnie, rozcigajc, a gdy wypuszcza powietrze, jego usta maj ksztat litery O. Przytrzymuje moje donie i nie wiem, czy po to, aby mi pomc w utrzymaniu rwnowagi, czy po prostu nie chce dopuci, abym go dotkna, cho mam przecie map. Ale mi dobrze mruczy. Ponownie si unosz, oszoomiona poczuciem wadzy, patrzc, jak Christian Grey powoli mi si poddaje. Puszcza moje donie i chwyta biodra, a ja kad rce na jego ramionach. Wchodzi we mnie ostro, a ja wydaj okrzyk. Wanie tak, maleka, poczuj mnie. Odchylam gow i tak wanie robi: czuj go ca sob. Poruszam si idealnie dopasowujc si do jego rytmu zaguszajc wszystkie myli i rozsdek. Jestem jedynie doznaniem, zagubionym w tej bezbrzenej rozkoszy. W gr i w d... jeszcze raz i jeszcze... o tak... Otwieram oczy i wpatruj si w niego. Oddech mam urywany. On take patrzy na mnie poncym wzrokiem. Moja Ana mwi bezgonie. Tak dysz. Na zawsze. Wydaje gony jk i ponownie zamyka oczy. Ten widok wystarcza, aby przypiecztowa moje przeznaczenie, i dochodz gono, wyczerpujco, wirujc i wirujc, a w kocu opadam na niego. Och, maa jczy i doznaje spenienia, mocno mnie do siebie przyciskajc. Gow mam opart na jego klatce piersiowej na obszarze, do ktrego mj dotyk nie ma wstpu, policzek dotyka krconych woskw. Oddech mam jeszcze urywany i walcz z pokus, by go pocaowa. Le po prostu na nim, odzyskujc wiadomo. Christian gadzi moje wosy i plecy, czeka, a uspokoi mu si oddech. Jeste taka pikna. Unosz gow i patrz na niego sceptycznie. W odpowiedzi marszczy brwi i nagle szybko siada. Obejmuje mnie mocno, przytrzymujc na miejscu. Zaciskam donie na jego bicepsach. Jeste. Taka. Pikna powtarza z emfaz. A ty bywasz zaskakujco sodki. Cauj go. Unosi mnie i wysuwa si z mojego wntrza. Krzywi si. Nachyla si i cauje mnie delikatnie.

Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo jeste atrakcyjna, prawda? Oblewam si rumiecem. Czemu tak si tego uczepi? Ci wszyscy chopcy, ktrzy si za tob uganiaj, nic ci to nie mwi? Chopcy? Jacy chopcy? Mam ci poda list? Christian marszczy brwi. Fotograf za tob szaleje, ten chopak w sklepie, w ktrym pracowaa, starszy brat twojej wsplokatorki. Twj szef dodaje gorzko. Och, Christianie, to wcale nie jest prawda. Uwierz mi. Pragn ci. Pragn tego, co naley do mnie. Przyciga mnie do siebie, a ja opieram rce na jego ramionach i przygldam mu si z rozbawieniem. Do mnie powtarza, a oczy pon mu zaborczo. Tak, do ciebie odpowiadam uspokajajco, umiechajc si. Wyglda na udobruchanego, a ja fantastycznie si czuj nago na jego kolanach w sobotnie popoudnie. Kto by pomyla? Jego idealne ciao znacz lady szminki. Zauwaam, e pociel nieco si ubrudzia. Ciekawe, co sobie pomyli pani Jones. Granica pozostaje nienaruszona mrucz i odwanie przesuwam palcem wskazujcym po linii na ramieniu. Christian sztywnieje i mruga powiekami. Mam ochot troch pozwiedza. Patrzy na mnie sceptycznie. Apartament? Nie. Chodzio mi raczej o map skarbw, ktr narysowalimy na tobie. Palce a mnie wierzbi, aby go dotyka. Unosi zdziwiony brwi i mruga niepewnie. Pocieram nosem o jego nos. A z czym konkretnie bdzie si to wiza, panno Steele? Przesuwam opuszkami palcw po jego twarzy. Chc po prostu dotyka ci wszdzie tam, gdzie mi wolno. Christian chwyta zbami mj palec wskazujcy i lekko przygryza. Aa protestuj, a on umiecha si szeroko. Dobrze puszcza mj palec, ale w gosie pobrzmiewa odrobina niepokoju. Poczekaj. Ponownie mnie unosi i zdejmuje prezerwatyw, po czym rzuca j bezceremonialnie na podog przy ku. Nie znosz ich. Mam ochot wezwa doktor Greene, eby zaaplikowaa ci zastrzyk. I mylisz, e najlepsza ginekolog w Seattle przybiegnie na twoje wezwanie?

Potrafi by bardzo przekonujcy mruczy, zakadajc mi wosy za ucho. Franco wykona kawa dobrej roboty. Podoba mi si to cieniowanie. Sucham? Przesta zmienia temat. Przemieszcza si tak, e siedz na nim okrakiem, opierajc si o jego zgite w kolanach nogi. Christian opiera si na okciach. No to dotykaj mwi bez wesooci. Wyglda na zdenerwowanego, cho prbuje to ukry. Nie przerywajc kontaktu wzrokowego, wycigam rk i przesuwam palcem poniej linii pozostawionej przez szmink na wyrzebionym brzuchu. Wzdryga si i przerywam. Nie musz tego robi mwi cicho. Nie, w porzdku. Musz si tylko troch... przestawi. Dawno nikt mnie nie dotyka. Pani Robinson? Te sowa wydostaj si nieproszone z moich ust. I zaskakujce jest to, e udaje mi si nie wla do nich rozgoryczenia i urazy. Kiwa gow. Wyranie jest skrpowany. Nie chc o niej rozmawia. To ci popsuje nastrj. Jako dam sobie rad. Nie, Ana. Wciekasz si za kadym razem, gdy o niej wspominam. Przeszo to przeszo. To fakt. Nie jestem w stanie jej zmieni. Dobrze, e ty takiej nie masz, inaczej doprowadzaoby mnie to do szalestwa. Nie chc si kci. Do szalestwa? Wikszego ni ogarnia ci teraz? umiecham si w nadziei na rozlunienie napitej atmosfery. Drgaj mu usta. Szalej za tob szepcze. Serce przepenia mi rado. Mam zadzwoni do doktora Flynna? To chyba nie bdzie konieczne stwierdza sucho. Popycham jego nogi tak, e je prostuje, po czym kad palce z powrotem na brzuchu i pozwalam, aby wdroway po jego skrze. Christian ponownie nieruchomieje.

Lubi ci dotyka. Moje palce muskaj ppek, a potem przesuwaj si w d. Oddech mu przyspiesza, oczy ciemniej, a czonek twardnieje i drga pod moim dotykiem. A niech to. Runda druga. Znowu? mrucz. Umiecha si. O tak, panno Steele, znowu. C za rozkoszny sposb spdzania sobotniego popoudnia. Stoj pod prysznicem i myj si, uwaajc, aby nie zamoczy zwizanych wosw. Rozmylam o ostatnich godzinach. Christian i wanilia chyba do siebie pasuj. Tak wiele mi dzisiaj wyjawi. Nieatwa jest prba przyswojenia tych wszystkich informacji i zastanowienia si nad tym, czego si dowiedziaam: ile zarabia jest obrzydliwie bogaty, co jest po prostu niesamowite jak na kogo w jego wieku, i e posiada dossier na mj temat i wszystkich swoich ciemnowosych ulegych. Ciekawe, czy tamta szafka kryje wszystkie teczki? Moja podwiadomo sznuruje usta i krci gow Nawet si tam nie zapuszczaj. Marszcz brwi. A moe tylko zajrz? No i jeszcze Leila gdzie w okolicy, moliwe, e uzbrojona i jej fatalny muzyczny gust wci obecny na jego iPodzie. Ale jeszcze gorsza jest pani Pedo Robinson. Nie pojmuj tej kobiety i nawet nie mam zamiaru podejmowa prb pojcia. Nie chc, aby bya jasnowosym widmem w naszym zwizku. Christian ma racj, rzeczywicie mam mroczki przed oczami na sam myl o niej, wic moe lepiej, ebym nie zaprztaa sobie ni gowy. Wychodz spod prysznica i wycieram si. I nagle dopada mnie nieoczekiwany gniew. Ale kto nie miaby mroczkw? Ktra normalna, zdrowa psychicznie kobieta zrobiaby co takiego pitnastoletniemu chopcu? W jakim stopniu przyczynia si do jego odchyw? Ja tej kobiety nie rozumiem. A co gorsza Christian twierdzi, e ona mu pomoga. Jak? Przypominaj mi si jego blizny, to skrajne fizyczne ucielenienie koszmarnego dziecistwa i przyprawiajce o mdoci przypomnienie o tym, jakie zostawio to lady na jego psychice. Mj sodki, smutny Szary. Powiedzia mi dzisiaj tyle cudownoci. Szaleje na moim punkcie. Patrzc na swoje odbicie w lustrze, umiecham si na wspomnienie jego sw, a serce ponownie mao nie pka mi z radoci. Niewykluczone, e jednak nam si uda. Ale jak dugo bdzie chcia to robi, zanim zachce mu si spra mnie na kwane jabko za przekroczenie jakiej arbitralnej granicy? Umiech znika z mojej twarzy. Tego wanie nie wiem. To jest ten cie, ktry wisi nad nami. Perwersyjne bzykanko, zgoda, to moe by, ale co wicej? Moja podwiadomo patrzy na mnie wzrokiem pozbawionym wyrazu, cho raz nie wyskakujc ze swoimi mdrociami. Udaj si do sypialni, aby si ubra. Christian szykuje si na dole, wic cay pokj jest dla mnie. Oprcz sukienek w szafie mam take szuflady pene nowej bielizny. Wybieram czarny gorset bez ramiczek: piset czterdzieci

dolarw. Jest wykoczony srebrn tasiemk, a do kompletu ma miniaturowe figi. Do tego poczochy samonone w cielistym kolorze, tak delikatne, jakby utkano je z czystego jedwabiu. O rany, s... zmysowe... i nawet podniecajce... Sigam wanie po sukienk, kiedy bezceremonialnie wchodzi Christian. Hola, a zapuka to nie mona? Staje jak skamieniay, wpatrujc si we mnie wygodniaym wzrokiem. Mam wraenie, e nie tylko policzki oblewa mi szkaratny rumieniec. Christian ma na sobie bia koszul i czarne spodnie od garnituru. W wyciciu rozpitego konierzyka dostrzegam lad szminki. W czym mog pomc, panie Grey? Zakadam, e cel paskiej wizyty jest inny ni bezmylne wgapianie si we mnie? To bezmylne wgapianie bardzo mi si podoba, dzikuj, panno Steele mruczy, robic krok do przodu i poerajc mnie wzrokiem. Przypomnij mi, abym wysa podzikowania Caroline Acton. Marszcz brwi. A co to za jedna? Osobista stylistka u Neimana mwi, odpowiadajc na moje niewypowiedziane na gos pytanie. Och. Rozproszy mnie ten widok. Wanie widz. Czego chcesz, Christianie? Posyam mu rzeczowe spojrzenie. Umiechajc si, wyjmuje z kieszeni srebrne kulki, a ja nieruchomiej. O cholera! Chce da mi klapsy? Teraz? Dlaczego? To nie to, co mylisz mwi szybko. No to mnie owie szepcz. Pomylaem sobie, e mogaby je dzisiaj woy. Implikacje tego zdania w kocu do mnie docieraj. Na przyjcie? Jestem zaszokowana. Kiwa powoli gow, a oczy mu ciemniej. O rety. Pniej dasz mi klapsy? Nie. Przez chwil mam wraenie, e to, co czuj, to ukucie rozczarowania. Chichocze.

A chcesz? Przeykam lin. Sama nie wiem. C, bd spokojna, nie zamierzam ci dotkn w taki sposb, nawet gdyby mnie o to bagaa. Och! To co nowego. Chcesz si w to zabawi? kontynuuje, unoszc kulki. Zawsze moesz je wyj, jeli nie bdziesz moga wytrzyma. Wpatruj si w niego. Wyglda tak niesamowicie kuszco potargane wosy, ciemne oczy, w ktrych tacz erotyczne ogniki, kciki ust uniesione w seksownym, wesoym umiechu. Dobrze zgadzam si cicho. O tak! Moja wewntrzna bogini odzyskaa gos. Grzeczna dziewczynka umiecha si Christian. W najpierw buty, a potem chod do mnie. Buty? Odwracam si i zerkam na szpilki z szarego zamszu, pasujce do sukni, na ktr si zdecydowaam. A co tam, moe by tak, jak on chce. Wyciga rk, aby mnie podtrzyma, gdy zakadam szpilki od Christiana Louboutina, kupione za trzy tysice dwiecie dziewidziesit pi dolarw, czyli jak za darmo. I od razu robi si wysza o co najmniej dwanacie centymetrw. Prowadzi mnie do ka, ale nie siada, tylko podchodzi do jedynego krzesa w sypialni. Stawia je przede mn. Kiedy kiwn gow, schylisz si i przytrzymasz krzesa. Rozumiesz? Gos ma schrypnity. Tak. Dobrze. A teraz otwrz usta nakazuje. Robi, co mi kae, sdzc, e woy mi do nich kulki, aby je zwily. Nie, on wkada tam palec wskazujcy. Och... Ssij mwi. Unosz rk i przytrzymuj jego do, po czym zaczynam ssa widzicie, jak chc, to potrafi by posuszna. Smakuje mydem... hmm. Ss mocno, a nagrod jest widok jego rozchylonych ust. Wyglda na to, e nie bdzie mi potrzebny aden lubrykant. Christian wkada sobie kulki do ust, gdy tymczasem ja funduj fellatio jego palcowi. Kiedy prbuje go wyj, przytrzymuj zbami. Umiecha si szeroko i krci gow, wic w kocu puszczam.

Gdy widz, e kiwa gow, pochylam si i chwytam za brzegi krzesa. Przesuwa mi majteczki na bok i bardzo powoli wkada we mnie palec, zataczajc niespieszne kka, tak e czuj go na wszystkich ciankach. Z mojego garda wydobywa si bezradny jk. Wysuwa palec i ostronie wkada na jego miejsce kulki, jedn po drugiej. Kiedy ju s na swoim miejscu, przesuwa z powrotem materia majtek i cauje mnie w pup. A potem jego donie biegn w gr mych ng, od kostek a do ud i Christian lekko cauje miejsca, gdzie kocz si poczochy. Ma pani naprawd pikne nogi, panno Steele mruczy. Wstaje i chwyta mnie za biodra, po czym przyciga moje poladki do siebie, abym poczua jego erekcj. Moe tak wanie ci przelec, kiedy wrcimy do domu, Anastasio. Teraz moesz ju si wyprostowa. Krci mi si w gowie i podnieca mnie dotyk obijajcych si o siebie kulek. Christian nachyla si i cauje mnie w rami. Kupiem dla ciebie, aby je zaoya na gal zeszej soboty. Obejmuje mnie i wyciga rk. Na niej spoczywa niewielkie czerwone pudeeczko z napisem Cartier. Ale ty odesza, wic nie miaem w ogle okazji ci ich da. Och! To moja druga szansa mwi cicho gosem nabrzmiaym emocjami. Denerwuje si. Z wahaniem bior od niego pudeeczko i je otwieram. Wewntrz kryje si para kolczykw. Kady skada si z czterech diamencikw, uoone jeden pod drugim, przy czym grny w lekkim oddaleniu od pozostaych. S pikne, proste i klasyczne. Sama bym takie wybraa, gdybym miaa oczywicie okazj robi zakupy u Cartiera. S liczne szepcz i poniewa to kolczyki drugiej szansy, kocham je. Dzikuj. Wyranie si odpra i ponownie cauje mnie w rami. Zakadasz t sukni ze srebrnej satyny? pyta. Tak. Moe by? Naturalnie. Pozwol ci si przygotowa. Po tych sowach wychodzi, nie ogldajc si za siebie. Wkroczyam do alternatywnego wszechwiata. Moda kobieta patrzca na mnie w lustrze wyglda na godn czerwonego dywanu. Jej duga, satynowa srebrna suknia bez ramiczek jest po prostu oszaamiajca. Moe ja te napisz do Caroline Acton. Jest dopasowana i piknie podkrela moje niezbyt imponujce krgoci. Wosy otaczaj moj twarz mikkimi falami, rozsypane na ramionach i piersiach. Z jednej

strony zakadam je za ucho, odsaniajc moje kolczyki drugiej szansy. Makija ograniczyam do minimum: eyeliner, tusz, odrobina ru i jasnorowa szminka. Tak naprawd r mi niepotrzebny. Jestem nieco zarumieniona dziki cigemu przemieszczaniu si srebrnych kulek. Tak, ju one zagwarantuj, e kolorkw mi dzisiejszego wieczoru nie zabraknie. Krcc gow nad zuchwaoci erotycznych pomysw Christiana, schylam si po satynowy szal i srebrn kopertwk, po czym ruszam na poszukiwanie mojego Szarego. Tyem do mnie rozmawia wanie na korytarzu z Taylorem i trzema innymi mczyznami. Ich zaskoczone miny pene uznania oznajmiaj mu moj obecno. Odwraca si, a ja stoj skrpowana. W ustach czuj sucho. Wyglda niesamowicie... Czarny smoking, czarna mucha i peen podziwu wzrok. Podchodzi do mnie i cauje moje wosy. Anastasio, wygldasz przepiknie. Rumieni si na ten komplement, wypowiedziany przy Taylorze i pozostaej trjce. Kieliszek szampana przed wyjciem? Chtnie bkam, zdecydowanie zbyt szybko. Christian kiwa gow Taylorowi, ktry wyprowadza ekip do holu. Wyjmuje z lodwki szampana. Ochrona? pytam. Najblisza. Taylor sprawuje nad nimi kontrol. Do tego te ma przygotowanie. Podaje mi smuky kieliszek. Jest naprawd wszechstronny. Owszem umiecha si Christian. licznie wygldasz, Anastasio. Na zdrowie. Stukamy si kieliszkami. Szampan jest bladorowy i pyszny. Jak si czujesz? pyta, obrzucajc mnie gorcym wzrokiem. Dobrze, dzikuj. Umiecham si sodko, niczego nie zdradzajc. Doskonale wiem, e to aluzja do srebrnych kulek. Prosz, to ci si przyda. Wrcza mi duy aksamitny woreczek, ktry lea na kuchennym blacie. Otwrz poleca midzy ykami szampana. Zaintrygowana wkadam do rodka rk i wyjmuj misternie wykoczon srebrn mask z kobaltowymi pirami i piropuszem wieczcym gr. To bal maskowy wyjania. Rozumiem. Maska jest pikna. Krawdzie ma owinite srebrn wstk, a wok oczu srebrne filigrany.

Ona podkreli twoje liczne oczy, Anastasio. Umiecham si do niego niemiao. Ty te zaoysz mask? Oczywicie. Na swj sposb zapewniaj duo swobody dodaje, unoszc brew. Och. Ale bdzie fajnie. Chod. Chc ci co pokaza. Bierze mnie za rk i prowadzi przez korytarz do drzwi obok schodw. Otwiera je, prezentujc duy pokj mniej wicej tej samej wielkoci, co pokj zabaw, ktry musi znajdowa si dokadnie nad nami. Ten akurat jest wypeniony ksikami. O kurcz, biblioteka, w ktrej kada ciana ma pki od podogi a do samego sufitu. Na rodku stoi duy st bilardowy owietlany podun lamp Tiffany. Masz bibliotek! piszcz radonie, caa podekscytowana. Tak, bilardowni, jak j nazywa Elliot. Ten apartament jest naprawd spory. Dzisiaj do mnie dotaro, kiedy wspomniaa o zwiedzaniu, e jeszcze ci po nim nie oprowadziem. Teraz nie mamy na to czasu, ale pomylaem, e poka ci ten pokj i moe zaprosz na partyjk bilardu w niedalekiej przyszoci. Umiecham si szeroko. No pewnie. W duchu sobie gratuluj. Jos i ja zaprzyjanilimy si wanie przy bilardzie. Od trzech lat gramy w niego regularnie. Jestem mistrzyni kija. Jos okaza si dobrym nauczycielem. No co? pyta rozbawiony Christian. Och! Naprawd musz przesta natychmiast okazywa wszystkie emocje, jakie si we mnie kbi. Nic odpowiadam szybko. Mruy oczy. C, moe doktorowi Flynnowi uda si odkry twoje tajemnice. Poznasz go dzi wieczorem. Tego kosztownego szarlatana? O cholera. We wasnej osobie. Wprost si nie moe doczeka, aby ci pozna. Gdy siedzimy na tylnej kanapie audi i jedziemy w kierunku pnocnym, Christian ujmuje moj do i delikatnie przesuwa kciukiem po knykciach. Poprawiam si na siedzeniu i zwalczam w

sobie pokus jknicia, gdy Taylor nie sucha dzi iPoda, a obok niego siedzi jeden z ochroniarzy. Chyba nazywa si Sawyer. Zaczynam odczuwa lekki, cakiem przyjemny bl w dole brzucha, wywoany kulkami. Ciekawe, jak dugo uda mi si wytrzyma bez, eee... ulenia sobie? Zakadam nog na nog. Gdy to robi, na powierzchni wydostaje si w kocu myl, ktra od jakiego czasu nie daje mi spokoju. Skd miae szmink? pytam cicho Christiana. Umiecha si znaczco i pokazuje na Taylora. Wybucham miechem. Och. I szybko przestaj. Ach, te kulki. Przygryzam warg. Christian umiecha si do mnie, a oczy mu byszcz szelmowsko. Doskonale wie, co si ze mn dzieje, ten seksowny mapiszon. Rozlunij si szepcze. Jeli to zbyt wiele... urywa i delikatnie cauje moj do, a potem ssie opuszek maego palca. Teraz ju wiem, e robi to celowo. Zamykam oczy, a tymczasem moje ciao bierze w posiadanie dza. Poddaj si temu doznaniu, a minie podbrzusza zaciskaj si mocno. Kiedy otwieram oczy, Christian przyglda mi si uwanie, mj mroczny ksi. To chyba przez ten smoking i much, ale wyglda na starszego, bardziej wyrafinowanego, niesamowicie przystojnego rozpustnika z lubienymi zamiarami. Po prostu zapiera mi dech w piersiach. Jestem w seksualnej niewoli i jeli wierzy jego sowom, on take. Na t myl umiecham si szeroko. No wic czego moemy si dzisiaj spodziewa? Och, taka tam zwyka impreza odpowiada lekko Christian. Dla mnie nie taka zwyka przypominam mu. Umiecha si czule i znowu cauje moj do. Bdzie tam wielu ludzi obnoszcych si z zamonoci. Aukcja, loteria, kolacja, tace, moja matka wie, jak si urzdza przyjcie. Umiecha si i po raz pierwszy od rana nieco si rozluniam na myl o wieczorze. Wzdu podjazdu prowadzcego do rezydencji Greyw cignie si sznur drogich samochodw. Drog owietlaj im podune, jasnorowe papierowe lampiony. Gdy podjedamy nieco bliej, widz, e s porozwieszane dosownie wszdzie. W wieczornym wietle wygldaj magicznie, jakbymy wkraczali do jakiego zaczarowanego krlestwa. Zerkam na Christiana. Jak to pasuje do mojego ksicia i budzi si we mnie dziecinne podekscytowanie. Maski na twarz umiecha si Christian i kiedy wyjmuje swoj, czarn i prost w ksztacie, mj ksi staje si kim bardziej mrocznym, zmysowym. W jego twarzy wida teraz jedynie piknie wykrojone usta i mocno zarysowan uchw. Na jego widok czuj ukucie w sercu. Zakadam swoj mask i ignoruj pczkujce w mym ciele

podanie. Taylor zatrzymuje si na kocu podjazdu i chopak w uniformie otwiera drzwi od strony Christiana. Sawyer wyskakuje z auta, aby otworzy moje. Gotowa? pyta Christian. Tak jest. Wygldasz piknie, Anastasio. Cauje moj do i wychodzi z samochodu. Wzdu trawnika biegnie ciemnozielony dywan, prowadzcy do rozlegego ogrodu na tyach domu. Christian obejmuje mnie w talii, gdy idziemy po dywanie w towarzystwie elity Seattle w strojach wieczorowych i najprzerniejszych maskach. Drog owietlaj nam lampiony. Dwch fotografw ustawia goci na tle poronitej bluszczem altany. Panie Grey! woa jeden z nich. Christian kiwa gow i przyciga mnie bliej siebie, gdy przez chwil pozujemy do zdj. Skd wiedz, e to on? Pewnie przez t charakterystyczn zmierzwion czupryn. Dwch fotografw? pytam Christiana. Jeden jest z Seattle Times, drugi robi zdjcia pamitkowe, ktre potem bdzie mona kupi. Och, moje zdjcie znowu w prasie. Przez gow przemyka mi myl o Leili. W taki przecie sposb dowiedziaa si o mnie. Ta myl jest niepokojca, ale pociesza mnie fakt, e w masce nieatwo mnie rozpozna. Na kocu dywanu odziani na biao kelnerzy trzymaj tace pene kieliszkw z szampanem i ciesz si, kiedy Christian wrcza mi jeden to powinno odpdzi ode mnie czarne myli. Podchodzimy do duej biaej pergoli obwieszonej mniejszymi wersjami papierowych lampionw. Pod ni byszczy czarno-biay parkiet do taca otoczony niskim potkiem z wejciami z trzech stron. Przy kadym z nich ustawiono dwa rzebione w lodzie abdzie. Czwarty bok zajmuje scena, na ktrej kwartet smyczkowy gra jaki nieznany mi, pikny, eteryczny utwr. Scena jest dua i podejrzewam, e pniej zajmie j cay zesp. Christian bierze mnie za rk i prowadzi midzy abdziami na parkiet, gdzie zbieraj si gawdzcy z kieliszkami w doniach gocie. Kawaek dalej rozstawiono olbrzymi namiot, a w nim elegancko nakryte stoy oraz krzesa. Strasznie ich duo! Ile tu bdzie osb? pytam Christiana, zaskoczona rozmiarem namiotu. Co koo trzystu. Musiaaby zapyta o to moj matk. Umiecha si do mnie. Christian! Moda kobieta zarzuca mu rce na szyj i od razu wiem, e to Mia. Ma na sobie eleganck dug sukni z jasnorowego szyfonu, a jej twarz skrywa przeliczna, delikatnie zdobiona wenecka maska. Wyglda niesamowicie. I w tej chwili zalewa mnie fala wdzicznoci za to, e Christian podarowa mi t srebrn sukni.

Ana! Och, kochana, wygldasz bosko! Obdarza mnie mocnym uciskiem. Musisz pozna moje przyjaciki. Nie chc uwierzy, e mj brat ma w kocu dziewczyn. Posyam Christianowi spojrzenie pene paniki, ale on wzrusza ramionami z rezygnacj, w gecie mwicym wiem, e jest niemoliwa, znosz to ju od wielu lat, i pozwala Mii odcign mnie do grupy czterech modych kobiet. Wszystkie maj na sobie drogie suknie, a take nienaganne fryzury i makijae. Mia dokonuje wzajemnej prezentacji. Trzy z nich s sympatyczne, ale Lily, tak chyba ma na imi, patrzy na mnie niechtnie spod czerwonej maski. Wszyscy oczywicie sdzilimy, e Christian jest gejem owiadcza drwico, kamuflujc niech szerokim, faszywym umiechem. Lily, zachowuj si beszta j Mia. To oczywiste, e mj brat ma doskonay gust, jeli chodzi o kobiety. Czeka, a pojawi si ta waciwa, i nie okazaa si ni ty! Rumieni si nie tylko Lily, ale i ja. Drogie panie, czy mog odzyska moj towarzyszk? Christian obejmuje mnie w talii i przyciga do siebie. Caa czwrka poni si, umiecha i przestpuje z nogi na nog jego olniewajcy umiech zawsze tak dziaa. Mia zerka na mnie i wywraca oczami, a ja wybucham gonym miechem. Mio byo was pozna mwi przez rami, gdy zaczynamy si oddala. Dzikuj ci szepcz do Christiana, kiedy dzieli nas ju od nich stosowna odlego. Zobaczyem, e jest tam Lily. A to prawdziwa zoza. Podobasz jej si burcz. Wzdryga si. C, bez wzajemnoci. Chod, przedstawi ci paru osobom. Nastpne p godziny to wir prezentacji i powita. Poznaj dwch hollywoodzkich aktorw, dwch prezesw i kilku wybitnych lekarzy. I nie ma takiej moliwoci, ebym zapamitaa, jak si wszyscy nazywaj. Christian nie odstpuje mnie ani na krok, co bardzo mnie cieszy. Szczerze mwic, to cae bogactwo, glamour i skala imprezy oniemielaj mnie. Nigdy dotd nie braam w czym takim udziau. Odziani na biao kelnerzy kr midzy gomi z butelkami szampana, z niepokojc regularnoci napeniajc mi kieliszek. Nie mog zbyt duo pi. Nie mog zbyt duo pi powtarzam w mylach, ale zaczyna mi si lekko krci w gowie i nie wiem, czy to wina szampana, spowodowanej maskami atmosfery tajemnicy, czy srebrnych kulek. Coraz trudniej mi ignorowa tpy bl w podbrzuszu.

Wic pracuje pani w SIP? pyta ysiejcy dentelmen w masce niedwiedzia. A moe psa? Syszaem plotki o nagym przejciu. Rumieni si. Bo rzeczywicie do niego doszo, a dokona go czowiek, ktry ma wicej pienidzy ni rozumu i specjalizuje si w przeladowaniu. Jestem jedynie asystentk, panie Eccles. Nic mi o takich sprawach nie wiadomo. Christian milczy, umiechajc si blado do Ecclesa. Panie i panowie! Przerywa nam mistrz ceremonii w czarno-biaej masce arlekina. Prosz o zajcie miejsc. Podano kolacj. Christian bierze mnie za rk i razem z tumem ludzi udajemy si do duego namiotu. Jego wntrze jest oszaamiajce. Trzy olbrzymie yrandole rzucaj iskierki we wszystkich kolorach tczy na obite kremowym jedwabiem ciany i sufit. Stolikw musi by co najmniej trzydzieci. Przypomina mi si prywatna sala w hotelu Heathman krysztaowe kieliszki, obrusy i pokrowce na krzesa ze nienobiaego lnu, a porodku srebrny kandelabr otoczony wymyln kompozycj z jasnorowych peonii. Obok niego stoi owinity siateczkowym jedwabiem kosz z prezentami. Christian zerka na plan rozsadzenia goci, po czym prowadzi mnie do stou na rodku namiotu. Siedz ju przy nim Mia i Grace Trevelyan-Grey, pogrone w rozmowie z modym mczyzn, ktrego nie znam. Grace ma na sobie poyskujc sukni w kolorze mity, na twarzy za dopasowan kolorystycznie weneck mask. W ogle nie wyglda na zestresowan i wita si ze mn ciepo. Ana, cudownie ci znowu widzie! licznie wygldasz. Matko. Christian wita si z ni sztywno i cauje w oba policzki. Och, Christianie, jaki ty oficjalny beszta go artobliwie. Doczaj do nas rodzice Grace, pastwo Trevelyan. S peni modzieczego wigoru, ale pod tymi maskami trudno okreli ich wiek. Widok Christiana mocno ich raduje. Babciu, dziadku, przedstawiam wam Anastasi Steele. Pani Trevelyan caa si nade mn rozpywa. Och, w kocu kogo sobie znalaz, to wspaniale, no i jak pikno! No, mam szczer nadziej, e uczynisz z niego przyzwoitego mczyzn wyrzuca z siebie, ciskajc mi do. O w mord. Dziki niebiosom za mask. Mamo, nie zawstydzaj Any. Na ratunek przychodzi mi Grace. Ignoruj t niemdr staruszk, moja droga. Pan Trevelyan ciska mi do. Wyobraa sobie, e skoro jest taka stara, to ma nadane przez Boga prawo mwienia wszystkiego, co jej lina na jzyk przyniesie.

Ana, to mj kolega, Sean. Mia niemiao przedstawia mi swego modego towarzysza, ktry umiecha si do mnie obuzersko. W jego brzowych oczach taczy rozbawienie, gdy wymieniamy ucisk doni. Mio ci pozna, Sean. Christian take ciska mu do, bacznie si przygldajc. No nie, czyby biedna Mia take musiaa znosi jego nadopiekuczo? Umiecham si do niej ze wspczuciem. Lance i Janine, przyjaciele Grace, to ostatnia para przy naszym stole, ale cigle nie ma pana Greya. Nagle sycha trzaski mikrofonu i w gonikach rozlega si gos ojca Christiana. Wszystkie rozmowy natychmiast cichn. Carrick stoi na niewielkim podecie na kocu namiotu, a twarz ma przysonit imponujc zot mask Punchinello. Witamy, panie i panowie, na naszym dorocznym balu charytatywnym. Mam nadziej, e spodoba si pastwu to, co dla was na dzisiaj przygotowalimy, i e ochoczo signicie do portfeli, aby wspomc t fantastyczn prac, jak nasz zesp wykonuje w fundacji Damy Rad. Jak wiecie, jest to sprawa bardzo bliska sercu mojej ony i mojemu take. Zerkam nerwowo na Christiana, ktry spokojnie patrzy w kierunku podestu. Odwraca gow w moj stron i umiecha si blado. Oddaj was teraz w rce naszego mistrza ceremonii. Prosz o zajcie miejsc. I bawcie si dobrze koczy Carrick. Rozlegaj si oklaski, a chwil potem w namiocie znowu rozbrzmiewa szum rozmw. Siedz pomidzy Christianem a jego dziadkiem. Gdy kelner dugim knotem zapala wiece, podziwiam ma bia wizytwk ze srebrnymi literami, ukadajcymi si w moje imi i nazwisko. Docza do nas Carrick. Zaskoczona jestem tym, e na powitanie cauje mnie w oba policzki. Mio ci znowu widzie, Ana mwi. Naprawd niezwykle wyglda w tej zotej masce. Panie i panowie: prosz o wyznaczenie kapitana stolika! woa mistrz ceremonii. Oooch, ja, ja! wyrywa si natychmiast Mia, podskakujc z entuzjazmem na krzele. Porodku stou znajd pastwo kopert kontynuuje mistrz. Czy kady mgby teraz znale, wyprosi, poyczy lub ukra banknot o najwyszym moliwym nominale, podpisa si na nim i woy do koperty? Kapitanowie stolikw, prosz strzec tych kopert jak oka w gowie. Pniej bd nam potrzebne. Jasny gwint. Nie mam przy sobie adnych pienidzy. Bardzo mdrze przecie to impreza dobroczynna! Christian wyjmuje portfel, a z niego dwa banknoty studolarowe. Prosz mwi. Oddam ci szepcz.

Kciki ust mu dr i wiem, e nie jest zadowolony, ale pozostawia to bez komentarza. Do napisania swego nazwiska uywam jego wiecznego pira czarnego, z biaym motywem kwiatowym na obsadce a potem Mia puszcza w obieg kopert. Przed sob znajduj jeszcze jedn kart ze srebrnymi, ozdobnymi literami nasze menu. BAL MASKOWY NA RZECZ FUNDACJI DAMY RAD MENU TATAR Z OSOSIA Z CRME FRACHE I OGRKIEM NA OPIEKANEJ BRIOCHE ROUSSANNE 2006 Z WINNICY ALBAN PIECZONA PIER PIMWKI AMERYKASKIEJ KREMOWE PURE Z KARCZOCHW CZERENIE OPIEKANE W TYMIANKU, FOIE GRAS CHTEAUNEUF-DU-PAPE VIEILLES VIGNES 2006 DOMAINE DE LA JANASSE BEZA ORZECHOWA Z CUKROW POSYPK KANDYZOWANE FIGI, ZABAJONE, LODY KLONOWE VIN DE CONSTANCE 2004 KLEIN CONSTANTIA WYBR LOKALNYCH SERW I PIECZYWA GRENACHE 2006 Z WINNICY ALBAN KAWA I PTIFURKI C, to tumaczy liczb krysztaowych kieliszkw wszelkiego rozmiaru, stoczonych przy moim nakryciu. Wraca nasz kelner, proponujc wino i wod. Znajdujce si za mn poy namiotu zostaj zamknite, natomiast dwch kelnerw odsania poy na drugim kocu, ukazujc zachd soca nad Seattle i Zatok Meydenbauer.

To widok, ktry dosownie zapiera dech w piersiach: migajce w oddali wiata miasta i pomaraczowy, przydymiony spokj zatoki, odbijajcy si na opalowym niebie. Dziesiciu kelnerw, z ktrych kady trzyma w rce talerz, staje midzy nami. W idealnej synchronii serwuj nam przystawki, po czym znikaj. oso wyglda bardzo apetycznie i uwiadamiam sobie, e umieram z godu. Godna? pyta Christian tak cicho, e tylko ja go sysz. Wiem, e nie chodzi mu o jedzenie. Minie w moim podbrzuszu natychmiast reaguj. Bardzo odszeptuj, miao patrzc mu w oczy, a jego usta si rozchylaj. Ha! Ten kij ma dwa koce. Dziadek Christiana od razu nawizuje ze mn rozmow. To uroczy starszy pan, niezwykle dumny z crki i wnukw. Dziwnie mi myle o Christianie jako maym chopcu. W mojej gowie pojawia si wspomnienie blizn po oparzeniach, ale szybko je blokuj. Nie chc myle o tym teraz, cho na ironi zakrawa fakt, e taki wanie problem jest przyczyn zorganizowania dzisiejszego balu. Szkoda, e nie ma tu Kate i Elliota. Doskonale by si tu odnalaza nie speszyaby jej ilo sztucw i kieliszkw i dowodziaby caym stolikiem. Ju sobie wyobraam, jak kci si z Mi o to, kto powinien by kapitanem. Umiecham si na t myl. Rozmowa przy stole to cichnie, to przybiera na sile. Mia jest jak zawsze wesoa i nieco przymiewa biednego Seana, ktry na og milczy, tak jak i ja. Najbardziej rozgadana jest babcia Christiana. Ona take ma kliwe poczucie humoru, a obiektem jej artw najczciej jest jej m. Zaczyna mi by troch al pana Trevelyana. Christian i Lance rozmawiaj z oywieniem o narzdziu, nad ktrym pracuje firma Christiana, opierajcym si na zasadzie mae jest pikne E.F. Schumachera. Z trudem nadam. Wyglda na to, e Christian postanowi zapewni ubogim spoecznociom na caym wiecie technologi napdzan wiatrem to urzdzenia, ktre nie potrzebuj prdu ani baterii i s bardzo proste w utrzymaniu. Widok tak oywionego Christiana jest fascynujcy. Niesamowicie si angauje w popraw warunkw ycia tych, ktrzy nie maj tyle szczcia co on. Jego firma telekomunikacyjna chciaaby stworzy telefon komrkowy napdzany energi wytwarzan przez wiatr. O kurcz. Nie miaam pojcia. To znaczy wiem o jego pragnieniu nakarmienia wiata, ale to... Lance nie potrafi zrozumie, dlaczego Christian planuje ujawni swj wynalazek zamiast go opatentowa. Zastanawiam si, w jaki sposb dorobi si on takiego majtku, skoro tak chtnie dzieli si wszystkim ze wiatem. Podczas kolacji co rusz do naszego stou podchodzi jaki elegancki mczyzna w masce, aby ucisn Christianowi do i wymieni nieco uprzejmoci. Niektrym mnie przedstawia, ale nie wszystkim. Intryguje mnie ta wybirczo.

Podczas jednej z takich rozmw Mia nachyla si w moj stron i umiecha si. Ana, pomoesz podczas aukcji? Naturalnie odpowiadam natychmiast. Gdy na stole pojawiaj si desery, na dworze panuje ju mrok. Koszmarnie mi niewygodnie. Musz si pozby tych kulek. Ju-ju mam si wymkn do toalety, kiedy przy naszym stole zjawia si mistrz ceremonii, a razem z nim o ile mnie pami nie myli Panna Warkoczykowa. Jak ona ma na imi? Hansel, Gretel... Gretchen. Na twarzy ma oczywicie mask, ale wiem, e to ona, bo wzroku nie spuszcza z Christiana. Oblewa si rumiecem, a ja egoistycznie si ciesz, e Christian w ogle nie zwraca na ni uwagi. Mistrz prosi o nasz kopert i z teatralnym gestem podaje j Grace, kac wylosowa zwyciski banknot. Wygrywa Sean i w nagrod otrzymuje ozdobnie zapakowany kosz z prezentami. Klaszcz grzecznie, ale trudno mi si skupi na tym, co si dzieje. Przepraszam na chwil mwi cicho do Christiana. Przyglda mi si uwanie. Musisz do toalety? Kiwam gow. Zaprowadz ci. Kiedy wstaj, robi to take wszyscy siedzce przy stole panowie. Ach, te dobre maniery. Nie, Christian! Ja to zrobi. Mia zrywa si z krzesa, nie dajc bratu szansy zaprotestowa. Zaciska usta; wiem, e nie jest zadowolony. Ja, prawd powiedziawszy, te nie. Mam... potrzeb. Wzruszam przepraszajco ramionami, a on siada z rezygnacj. Po naszym powrocie czuj si ciut lepiej, cho nie od razu po wyjciu kulek poczuam ulg. Teraz spoczywaj bezpiecznie w mojej kopertwce. Dlaczego sdziam, e uda mi si wytrzyma cay wieczr? Nadal dokucza mi pragnienie by moe pniej uda mi si nakoni Christiana, aby mnie zabra do hangaru na odzie. Rumieni si na t myl i zerkam na niego, gdy zajmuj swoje miejsce. Na jego ustach bdzi cie umiechu. Uff, a wic nie jest ju zy za t stracon sposobno. Ale moliwe, e ja jestem. Czuj frustracj, irytacj wrcz. Christian ciska mi do i oboje suchamy uwanie Carricka, ktry wrci na podest i opowiada o Damy Rad. Christian wrcza mi kolejn kartk list rnoci wystawionych na aukcj. Szybko przebiegam po nich wzrokiem.

HOJNI OFIARODAWCY AUKCJA NA RZECZ FUNDACJI DAMY RAD KIJ BASEBALLOWY Z AUTOGRAFAMI THE MARINERS DR EMILY MAINWARING PORTFEL I BRELOCZEK DO KLUCZY GUCCI ANDREA WASHINGTON CAODNIOWY VOUCHER DLA DWCH OSB W SALONIE PIKNOCI ESCLAVA, BRAVERN CENTER ELENA LINCOLN PROJEKT OGRODU GIA MATTEO KOSMETYKI & PERFUMY COCO DE MER ELIZABETH AUSTIN LUSTRO WENECKIE PASTWO BAILEY DWIE SKRZYNKI DOWOLNIE WYBRANEGO WINA Z WINNICY ALBAN WINNICA ALBAN DWA BILETY VIP NA KONCERT XTY PANI L. YESYOV DZIE RAJDOWY W DAYTONA EMC BRITT INC. PIERWSZE WYDANIE DUMY I UPRZEDZENIA JANE AUSTEN DR A.F. M. LACEFIELD CAODZIENNE WYPOYCZENIE ASTONA MARTINA DB7 PASTWO L. W. NORA OBRAZ OLEJNY WIELKI BKIT J. TROUTONA KELLY TROUTON LEKCJA LOTU SZYBOWCEM STOWARZYSZENIE SZYBOWCOWE Z SEATTLE WEEKEND DLA DWCH OSB W HOTELU HEATHMAN W PORTLAND HOTEL HEATHMAN

WEEKEND W ASPEN, KOLORADO (DO SZECIU OSB) PAN C. GREY TYDZIE NA JACHCIE SUSIECUE (SZE KOI) ZACUMOWANYM W ST. LUCIA PASTWO LARIN TYDZIE NAD JEZIOREM ADRIANA W MONTANIE (DO OMIU OSB) PASTWO GREY A niech mnie. Mrugam, patrzc na Christiana. Macie wasny dom w Aspen? sycz. Licytacja ju trwa i musz by cicho. Kiwa gow, zaskoczony moim wybuchem i chyba take zirytowany. Przykada palec do ust, aby mnie uciszy. Macie domy gdzie jeszcze? pytam szeptem. Ponownie kiwa gow i ostrzegawczo przechyla gow. Nagle rozlegaj si gromkie brawa i okrzyki; jedna z nagrd osigna cen dwunastu tysicy dolarw. Pniej ci powiem mwi cicho Christian. Chciaem tam z tob pj dodaje chmurnie. Wcale nie. Wydymam usta, nadal poirytowana; to bez wtpienia frustrujcy skutek dziaania kulek. I wcale nie poprawia mi si humor, kiedy na licie hojnych darczycw dostrzegam pani Robinson. Rozgldam si po namiocie w poszukiwaniu charakterystycznej fryzury, nigdzie jej jednak nie widz. Ale przecie Christian na pewno by mnie ostrzeg, gdyby miaa si tu dzisiaj zjawi. Siedz i denerwuj si, klaszczc w odpowiednich momentach, gdy kada kolejna darowizna jest sprzedawana za zdumiewajco wysok kwot. Pod motek idzie dom Christiana w Aspen. Cena dochodzi do dwudziestu tysicy. Po raz pierwszy, po raz drugi woa mistrz ceremonii. I nie wiem, co mnie opanowuje, ale nagle sysz swj gos, gony i wyrany: Dwadziecia cztery tysice! Wszystkie maski przy stole odwracaj si zdumione w moj stron, a najywsza reakcja pochodzi od tej najbliej mnie. Sysz, jak wciga gwatownie powietrze i obmywa mnie fala jego gniewu. Dwadziecia cztery tysice dolarw od uroczej pani w srebrnej sukni, po raz pierwszy, po raz drugi... Sprzedane!

ROZDZIA SIDMY Jasny gwint, czy ja to rzeczywicie zrobiam? To przez ten alkohol. Wypiam szampana, a do tego cztery kieliszki rnego wina. Spogldam z ukosa na Christiana, zajtego klaskaniem. Cholera, ale si na mnie wkurzy, a ju tak dobrze nam si ukadao. Moja podwiadomo w kocu postanowia da o sobie zna: ma min jak z Krzyku Muncha. Christian nachyla si ku mnie, a do twarzy ma przyklejony szeroki, sztuczny umiech. Cauje mnie w policzek, po czym szepcze zimno do ucha: Nie wiem, czy mam czci ziemi, po ktrej stpasz, czy spra ci na kwane jabko. Och, a ja wiem, czego pragn w tej akurat chwili. Podnosz na niego wzrok, mrugajc pod mask. Szkoda, e nie potrafi odczyta wyrazu jego oczu. Poprosz opcj numer dwa szepcz gorczkowo, gdy oklaski cichn. Rozchyla usta, wcigajc gwatownie powietrze. Och, te idealnie wykrojone usta, pragn poczu je na sobie, natychmiast. Obdarza mnie szczerym, promiennym umiechem, od ktrego dech mi zapiera. Cierpisz, co? Zobaczymy, co da si z tym zrobi mruczy, muskajc palcami moj brod. Jego dotyk odbija si echem w moim wntrzu, w miejscu, gdzie pulsuje bolesne pragnienie. Mam ochot dosi go teraz, tutaj, a tymczasem musimy obserwowa licytacj kolejnego daru. Ledwie jestem w stanie wysiedzie. Christian obejmuje mnie ramieniem. Kciukiem pociera rytmicznie plecy, a wzdu krgosupa przebiegaj mi rozkoszne dreszcze. Drug doni ujmuje moj, unosi j do ust, po czym opuszcza na swoje kolana. Powoli i ukradkiem, tak e nie nadam z ogarnianiem, co si dzieje, przesuwa moj do w gr uda, a do twardego wybrzuszenia. Robi gony wdech i rozgldam si spanikowana, ale oczy wszystkich siedzcych przy naszym stoliku zwrcone s na scen. Dziki Bogu za mask. Wykorzystujc sytuacj, powoli go pieszcz, pozwalajc palcom na zwiedzanie. Christian trzyma do na mojej, zasaniajc miae palce, gdy tymczasem kciukiem przesuwa po moim karku. Usta ma otwarte, dyszy cicho, i to jedyna reakcja na mj niedowiadczony dotyk. Ale dla mnie znaczy naprawd wiele. On mnie pragnie. Ucisk w podbrzuszu staje si nie do zniesienia. Ostatni idzie pod motek tydzie nad jeziorem Adriana w Montanie. Pastwo Grey maj tam oczywicie dom i mistrz ceremonii wykrzykuje coraz to wysz kwot, ale prawie to do mnie nie dociera. Czuj, jak msko Christiana twardnieje pod moimi palcami, i to mi daje prawdziwe poczucie wadzy. Sprzedano za sto dziesi tysicy dolarw! ogasza triumfalnie mistrz ceremonii. Zrywa si burza oklaskw i oboje niechtnie doczamy do nich, psujc nasz zabaw. Christian odwraca si do mnie. Gotowa? pyta. Wyczytuj to z ruchu jego warg, gdy w namiocie nadal rozbrzmiewaj oklaski i wesoe okrzyki. Tak odpowiadam.

Ana! woa Mia. Ju pora! Co takiego? Nie. Tylko nie to! Pora na co? Licytacja Pierwszego Taca. Chod! Wstaje i wyciga rk. Zerkam na Christiana, ktry patrzy gniewnie na Mi, i nie wiem, czy mam si mia, czy paka. miech wygrywa. Zaczynam chichota jak nastolatka, gdy raz jeszcze przejeda po nas wielki, rowy czog, czyli Mia Grey. Po chwili na ustach Christiana pojawia si cie umiechu. Pierwszy taniec bdzie ze mn, dobrze? I wcale nie chodzi mi o parkiet mruczy mi lubienie do ucha. Ju si nie miej, gdy jego sowa rozpalaj we mnie pomie podania. O tak! Moja wewntrzna bogini skacze potrjnego salchowa. Ju si nie mog doczeka. Pochylam si i skadam na jego ustach delikatny, niewinny pocaunek. I widz, e siedzcy przy stole gocie wygldaj na zdumionych. No tak, jeszcze nigdy nie widzieli Christiana w towarzystwie kobiety. Umiecha si szeroko. I wyglda na... szczliwego. No chod, Ana ponagla Mia. Ujmuj jej wycignit do i id za ni na scen, gdzie zgromadzio si ju dziesi modych kobiet. Jedn z nich jest Lily. Panowie, gwna atrakcja wieczoru! oznajmia mistrz ceremonii. Chwila, na ktr wszyscy czekalicie! Tych dwanacie uroczych dam zgodzio si odda swj pierwszy taniec temu, kto zaoferuje najwicej! O nie. Caa psowiej. Nie miaam pojcia, e chodzi o co takiego. C za upokorzenie! To na zbony cel syczy Mia, wyczuwajc moje zaenowanie. Poza tym Christian wygra. Przewraca oczami. Nie wyobraam sobie, by da si komu przelicytowa. Przez cay wieczr nie odrywa od ciebie wzroku. Tak, musz si skupi na zbonoci celu i pewnej wygranej Christiana. Spjrzmy prawdzie w oczy: na biednego nie trafio. To jednak oznacza wydanie na ciebie kolejnych pienidzy warczy moja podwiadomo. Ale ja nie chc taczy z nikim innym nie mog taczy z nikim innym no i nie wydaje pienidzy na mnie, lecz przeznacza je na cel dobroczynny. Tak jak te dwadziecia cztery tysice, ktre ju zdy wyda? moja podwiadomo zoliwie mruy oczy. Cholera. Zapomniaam o swojej impulsywnej ofercie. Czemu ja si ze sob kc? A teraz, panowie, prosz podej bliej i przyjrze si temu, co moe by wasze podczas pierwszego taca. Dwanacie dorodnych i posusznych dziewoi.

Jezu! Czuj si jak na targu bydlcym. Przeraona patrz, jak co najmniej dwudziestu mczyzn zblia si do sceny, cznie z Christianem, ktry z gracj lawiruje midzy stolikami. Gdy uczestnicy aukcji s ju w komplecie, mistrz ceremonii zaczyna. Panie i panowie, jako e to bal maskowy, tosamo zachowamy pod maskami i bdziemy si posugiwa wycznie imionami. Pierwsza w kolejnoci jest urocza Jada. Jada chichocze jak uczennica. Ubrana jest od stp do gw w granatow taft, a jej twarz zakrywa maska w tym samym kolorze. Dwch modych mczyzn wysuwa si przed szereg. Szczciara z tej Jady. Jada zna biegle japoski, jest wykwalifikowanym pilotem myliwca i gimnastyczk olimpijsk... hmm. Mistrz ceremonii puszcza oko. Panowie, od jakiej kwoty zaczynamy? Jada patrzy zdumiona na mistrza; najwyraniej plecie trzy po trzy. Umiecha si niemiao do dwch konkurentw. Tysic dolcw! woa jeden z nich. Bardzo szybko kwota si zwiksza do piciu tysicy. Po raz pierwszy... po raz drugi... sprzedano! oznajmia gono mistrz ceremonii. Panu w masce! Wszyscy mczyni maj oczywicie maski, wic rozlega si miech, oklaski i gone okrzyki. Jada umiecha si promiennie do swego nabywcy i szybko schodzi ze sceny. Widzisz? To fajna zabawa szepcze Mia. Mam jednak nadziej, e wygra ci Christian... Nie chcemy tu adnej burdy dodaje. Burdy? pytam przeraona. No tak. W modoci by bardzo porywczy. Christian wszczynajcy burdy? Wytworny, wyrafinowany mionik muzyki chralnej z czasw Tudorw? Nie wierz. Mistrz ceremonii wyrywa mnie z tych rozmyla kolejn prezentacj modej kobiety w czerwieni, z dugimi, kruczoczarnymi wosami. Panowie, pozwlcie, e wam zaprezentuj cudown Mariah. I co my zrobimy z Mariah? Jest dowiadczonym matadorem, gra na wiolonczeli i jest utytuowan tyczkark... co wy na to, panowie? Od jakiej kwoty mam zacz licytacj taca z zachwycajc Mariah? Mariah piorunuje go wzrokiem, a kto bardzo gono woa: Trzy tysice dolarw! To zamaskowany mczyzna z jasnymi wosami i brod. Pojawia si jeszcze jedna oferta i Mariah zostaje sprzedana za cztery tysice. Christian przyglda mi si niczym jastrzb. Awanturnik Trevelyan-Grey kto by pomyla?

Jak dawno temu? pytam Mi. Patrzy na mnie z konsternacj. Jak dawno temu Christian wszczyna burdy? Jako nastolatek. Doprowadza rodzicw do szalestwa, wracajc do domu z rozcit warg i podbitym okiem. Usunito go z dwch szk. Niele poturbowa swoich przeciwnikw. Gapi si na ni. Nie powiedzia ci? Wzdycha. Mia fataln reputacj wrd moich przyjaci. Przez kilka lat by persona non grata. Ale to si zmienio, kiedy skoczy pitnacie, moe szesnacie lat. Wzrusza ramionami. Kolejny fragment ukadanki wskakuje na swoje miejsce. No wic jaka jest oferta za olniewajc Jill? Cztery tysice dolarw! woa niski gos z lewej strony. Jill piszczy z radoci. Przestaj zwraca uwag na licytacj. A wic Christian takie mia kopoty w szkole. Bi si. Ciekawe dlaczego. Patrz na niego. Lily uwanie nas obserwuje. A teraz pozwlcie, panowie, e przedstawi liczn An. O cholera, kolej na mnie. Zerkam nerwowo na Mi, a ona wypycha mnie na rodek sceny. Na szczcie si nie potykam. Stoj zaenowana pod ostrzaem spojrze. Kiedy podnosz wzrok na Christiana, on umiecha si ironicznie. Dra. liczna Ana gra na szeciu instrumentach, mwi biegle po mandarysku i uwielbia jog... c, panowie... Nie koczy nawet zdania, gdy wcina si Christian: Dziesi tysicy dolarw. Sysz, jak Lily apie z niedowierzaniem powietrze. O kurwa. Pitnacie. e co? Jak jeden m odwracamy si w stron wysokiego, nienagannie odzianego mczyzny, stojcego z lewej strony sceny. Mrugam oczami. Cholera, co powie na to Szary? Ale on drapie si po brodzie i posya nieznajomemu ironiczny umiech. To oczywiste, e go zna. Mczyzna kiwa mu grzecznie gow. No c, panowie! Mamy tu dzisiaj ostrych graczy. Podekscytowanie mistrza ceremonii jest widoczne nawet przez mask arlekina. wietny show, ale moim kosztem. Mam ochot jkn.

Dwadziecia przebija szybko Christian. Rozmowy cichn. Wszyscy wpatruj si we mnie, Christiana i Pana Tajemniczego. Dwadziecia pi oznajmia nieznajomy. Czy moe to by jeszcze bardziej enujce? Christian patrzy na niego z obojtnym wyrazem twarzy, ale widz, e jest rozbawiony. Spojrzenia wszystkich spoczywaj na Christianie. I co on teraz zrobi? Serce podchodzi mi do garda. Jest mi niedobrze. Sto tysicy dolarw mwi, a jego gos odbija si od cian namiotu. Co to ma, kurwa, by? syczy za mn Lily, a wrd tumu rozlegaj si okrzyki zaskoczenia i rozbawienia. Nieznajomy mieje si i unosi rce w gecie kapitulacji, a Christian umiecha si do niego z wyszoci. Ktem oka widz, jak Mia podskakuje zadowolona. Sto tysicy dolarw za urocz An! Po raz pierwszy... po raz drugi... Mistrz Ceremonii spoglda na nieznajomego, ktry krci gow z udawanym alem i kania si teatralnie. Sprzedano! woa triumfujco. W burzy oklaskw Christian wychodzi przed szereg, podaje mi rk i pomaga zej ze sceny. Przyglda mi si z rozbawieniem, cauje do, po czym wkada j sobie pod rami i prowadzi mnie w stron wyjcia z namiotu. Kto to by? pytam. Kto, kogo pniej moesz pozna. Ale teraz chc ci co pokaza. Do koca Aukcji Pierwszego Taca mamy jakie p godziny. Potem musimy si zjawi na parkiecie, abym mg cieszy si tacem, za ktry zapaciem. Bardzo drogim tacem burcz z dezaprobat. Jestem pewny, e okae si wart kadego centa. Umiecha si do mnie obuzersko. Och, ma naprawd pikny umiech i do mojego podbrzusza powraca tpy bl. Wychodzimy na trawniki. Mylaam, e pjdziemy w stron hangaru, wic z rozczarowaniem stwierdzam, e raczej si kierujemy na parkiet, gdzie rozstawia si wanie zesp. Muzykw jest przynajmniej dwudziestu, a po trawniku przechadza si kilkoro palcych ukradkiem goci, ale poniewa gwn atrakcj skrywa namiot, nie zwracamy na siebie zbyt duej uwagi. Christian prowadzi mnie na ty domu i otwiera drzwi tarasowe. Wchodzimy do duego salonu, ktrego nie miaam jeszcze okazji widzie. Pustym korytarzem podamy do schodw z eleganck balustrad z wypolerowanego drewna. Christian prowadzi mnie na drugie pitro. Otwiera biae drzwi i gestem zaprasza do jednej z sypialni. To by mj pokj mwi cicho, zamykajc drzwi za sob. Jest duy, surowy i nie ma w nim zbyt wielu mebli. ciany s biae, podobnie jak wyposaenie: due ko, biurko i krzeso, pki pene ksiek i sportowych trofew. Na cianach wisz plakaty filmowe: Matrix, Fight Club, Truman Show i dwa oprawione w ramki zdjcia kick bokserw. Jeden z nich nazywa si Giuseppe DeNatale nic mi nie mwi to nazwisko. Ale tym, co przyciga moje spojrzenie, jest biaa tablica nad biurkiem, do ktrej przypito

mnstwo zdj, proporczykw Marinersw i odcinkw biletw. To cz modego Christiana. Moje spojrzenie przesuwa si na oszaamiajcego mczyzn stojcego porodku pokoju. Nigdy nie przyprowadziem tu dziewczyny mwi cicho. Nigdy? Krci gow. Przeykam lin, a bl, ktry drczy mnie od kilku godzin, przybiera na sile. Patrzenie na niego, stojcego na szafirowym dywanie w tej masce... jest wicej ni erotyczne. Pragn go. Teraz. Zwalczam w sobie pokus rzucenia si na niego i pozbawienia ubrania. Podchodzi do mnie niespiesznie. Nie mamy duo czasu, Anastasio, i raczej nie bdzie on nam potrzebny, zwaywszy na to, jak si w tej chwili czuj. Odwr si. Pomog ci zdj t sukienk. Odwracam si i patrz na drzwi, cieszc si, e s zamknite. Maski nie zdejmuj szepcze mi do ucha. Z mojego garda wydobywa si jk. A jeszcze mnie nawet nie dotkn. Ujmuje gr mojej sukni, przesuwajc palcami po skrze, i dotyk odbija si echem w moim ciele. Jednym ruchem rozpina zamek. Przytrzymujc sukni, pomaga mi z niej wyj, po czym odwraca si i przewiesza j przez oparcie krzesa. Zdejmuje marynark i kadzie na sukni. Przez chwil przyglda mi si bacznie. Jestem w samej bielinie i rozkoszuj si jego zmysowym spojrzeniem. Wiesz, Anastasio... mwi cicho, podchodzc do mnie. Rozpina much i trzy grne guziki koszuli. Byem taki zy, kiedy kupia to, co przeznaczyem na licytacj. Przychodziy mi do gowy rne pomysy. Musiaem sobie przypomina, e kara nie wchodzi w gr. Ale potem sama to zaproponowaa. Przyglda mi si uwanie. Czemu to zrobia? szepcze. Sama zaproponowaam? Nie wiem. Frustracja... za duo alkoholu... zbony cel mwi potulnie i wzruszam ramionami. Moe po to, aby zwrci na siebie jego uwag? Potrzebowaam go wtedy. A teraz jeszcze bardziej. Bl przybra na sile i wiem, e on potrafi mu zaradzi, okiezna t ryczc, linic si besti we mnie. Christian zaciska usta, po czym powoli oblizuje grn warg. Pragn poczu ten jzyk na swojej skrze. Przyrzekem sobie, e ju ci nigdy nie zbij, nawet gdyby mnie o to bagaa. Prosz. Ale potem uwiadomiem sobie, e jest ci teraz pewnie bardzo nieprzyjemnie i e nie jeste do tego przyzwyczajona. Umiecha si do mnie znaczco, ten arogancki dra, ale si tym nie przejmuj, poniewa ma racj. Tak mwi bez tchu.

Moe wic doj do pewnego... poluzowania. Jeli to zrobi, musisz obieca mi jedno. Co tylko chcesz. W razie potrzeby uyjesz hasa bezpieczestwa, a wtedy po prostu si z tob pokocham, dobrze? Tak. Ciko oddycham. Tak bardzo pragn poczu na sobie jego donie. Przeyka lin, po czym bierze mnie za rk i prowadzi do ka. Odsuwa kodr, siada, a obok siebie kadzie poduszk. Przyglda mi si i nagle pociga mnie mocno za rk, tak e upadam mu na kolana. Przesuwa si nieco, tak e klatk piersiow opieram si na poduszce, a gow mam przechylon na bok. Pochylajc si, odsuwa mi wosy z twarzy i przesuwa palcami po pirach na masce. Po rce za plecami mwi cicho. Och! Zdejmuje much i szybko zwizuje mi ni nadgarstki. Naprawd tego chcesz, Anastasio? Zamykam oczy. Po raz pierwszy od naszego poznania naprawd tego chc. Potrzebuj. Tak szepcz. Dlaczego? pyta mikko, gadzc moje poladki. Z mojego garda wydobywa si jk w chwili, gdy jego do styka si z moim ciaem. Nie wiem dlaczego... Mwisz mi, ebym za duo nie mylaa. Po dniu takim jak dzisiaj ktnie o pienidze, Leila, pani Robinson, moje dossier, mapa na ciele, wytworne przyjcie, maski, alkohol, srebrne kulki, licytacja... pragn tego. Musz mie jaki powd? Nie, skarbie, nie musisz odpowiada. Prbuj ci jedynie zrozumie. Lew rk przytrzymuje mnie w pasie, gdy tymczasem druga odrywa si od moich poladkw i spada ciko tu ponad miejscem, gdzie cz si uda. Bl czy si bezporednio z pulsowaniem w podbrzuszu. O rany... Jcz gono. Uderza mnie ponownie, dokadnie w to samo miejsce. I znowu jcz. Dwa mruczy. Dojdziemy do dwunastu. Och! Tym razem jest inaczej ni ostatnio tak zmysowo, tak... potrzebnie. Pieci moje poladki smukymi domi, a ja jestem bezbronna, przycinita do materaca, zdana na jego ask, pozbawiona wasnej woli. Znw mnie uderza, nieco z boku, i jeszcze raz, po drugiej stronie, nastpnie powoli zdejmuje mi majtki. Delikatnie gaszcze mi pup, a potem wraca do klapsw. Kade pieczce uderzenie koi nieco moje pragnienie... a moe je napdza... sama nie wiem. Poddaj si rytmowi uderze, przyswajajc kade po kolei, rozkoszujc si nimi.

Dwanacie mwi ochryple. Ponownie pieci moje poladki i przesuwa palce w d, ku mej kobiecoci. Powoli wsuwa we mnie dwa palce, wykonujc powolne, koliste ruchy, przeduajc moje mczarnie. Jcz gono, gdy kontrol nade mn przejmuje moje ciao, i dochodz, zaciskajc si wok jego palcw. To takie intensywne, nieoczekiwane i szybkie. Bardzo dobrze, maleka mruczy z uznaniem. Uwalnia mi nadgarstki, trzymajc palce we mnie, gdy tak le na nim i ciko dysz. Jeszcze z tob nie skoczyem, Anastasio mwi i zmienia pozycj, nie wyjmujc palcw. Opiera moje kolana o podog, tak e teraz pochylam si nad kiem. Klka za mn i rozpina rozporek. Wysuwa ze mnie palce i sysz znajomy szelest rozdzieranej folii. Rozsu nogi nakazuje, a gdy to robi, od razu we mnie wchodzi. To nie potrwa dugo, maa mruczy i chwytajc mnie za biodra, wysuwa si, po czym od razu wchodzi ponownie. Ach! woam, czujc w sobie to niebiaskie wypenienie. Z kadym ostrym, rozkosznym pchniciem rozprawia si z tpym blem w moim brzuchu. I tego mi wanie trzeba. Wypycham pup, pchnicie za pchnicie. Ana, nie warczy, prbujc mnie unieruchomi. Ale zbyt mocno go pragn i ocieram si o niego, poruszajc w tym samym rytmie. Ana, cholera syczy i dochodzi. Ten syk sprawia, e znowu trac grunt pod nogami i opadam, opadam ku kojcemu orgazmowi, ktry trwa i trwa, kompletnie mnie wyczerpujc i pozbawiajc tchu. Christian nachyla si, skada pocaunek na moim ramieniu, po czym wysuwa si ze mnie. Zamknita w jego objciach, z jego gow spoczywajc na moich plecach, klcz tak z nim przed kiem... jak dugo? Sekundy? Moe nawet minuty, gdy tymczasem oddechy nam si uspokajaj. Tpy bl w brzuchu znikn i odczuwam teraz kojcy, satysfakcjonujcy spokj. Christian porusza si i cauje moje plecy. Z tego, co mi wiadomo, jest mi pani winna taniec, panno Steele mruczy. Hmm odpowiadam, rozkoszujc si nieobecnoci blu. Przysiada na pitach i ciga mnie z ka na swoje kolana. Nie mamy duo czasu. No dalej. Cauje moje wosy i zmusza do wstania. Mruczc pod nosem siadam na ku, podnosz z podogi majteczki i wkadam. Leniwie podchodz do krzesa po sukni. Dopiero teraz zauwaam, e podczas naszej tajemnej schadzki nie zdjam butw. Christian zapina much, doprowadziwszy do porzdku siebie i ko. Gdy zakadam sukienk, zerkam na wiszce na tablicy zdjcia. Christian by oszaamiajcy nawet jako nadsany nastolatek: z Elliotem i Mi na nartach, sam w Paryu (poznaj po uku Triumfalnym), w Londynie, Nowym Jorku, Wielkim Kanionie, Operze w Sydney, nawet przy Wielkim Murze Chiskim. Mody pan Grey zjecha spor cz wiata. Wida take odcinki biletw na rne koncerty: U2, Metallica, The Verve, Sheryl Crow, Filharmonia Nowojorska wystawiajca Romeo i Juli c za eklektyczna mieszanka! A w rogu znajduje si mae paszportowe zdjcie, przedstawiajce mod kobiet. Jest czarno-biae. Kobieta

wyglda znajomo, ale nie jestem jej w stanie zidentyfikowa. Na szczcie to nie pani Robinson. Kto to? pytam. Nikt wany mruczy, zakadajc marynark i poprawiajc much. Mam ci zapi? Poprosz. W takim razie dlaczego wisi na twojej tablicy? Przeoczenie z mojej strony. Jak moja mucha? Unosi brod jak may chopiec, a ja umiecham si szeroko i poprawiam j. Teraz wygldasz perfekcyjnie. Tak jak i ty. Bierze mnie w ramiona i cauje namitnie. Lepiej si czujesz? Znacznie lepiej, dzikuj panu, panie Grey. Caa przyjemno po mojej stronie, panno Steele. Gocie zbieraj si do taca. Christian umiecha si do mnie zdylimy w sam por i prowadzi mnie na biao-czarny parkiet. A teraz, panie i panowie, pora na pierwszy taniec. Pastwo Grey, s pastwo gotowi? Carrick kiwa gow, obejmujc ramieniem Grace. Panie i panowie z Aukcji Pierwszego Taca, jestecie gotowi? Kiwamy gowami. Mia jest w parze z kim, kogo nie znam. Ciekawe, co si stao z Seanem. Wobec tego zaczynamy. Do roboty, Sam! Przy wtrze oklaskw na scenie zjawia si mody mczyzna, odwraca w stron zespou i pstryka palcami. I rozlegaj si znajome dwiki Ive Got You Under My Skin. Christian umiecha si do mnie, bierze w ramiona i zaczyna si porusza. Och, tak wietnie taczy i tak atwo dotrzymywa mu kroku. Umiechamy si do siebie jak idioci, gdy tak wirujemy po parkiecie. Uwielbiam t piosenk mruczy mi do ucha. Wydaje si bardzo odpowiednia. Ju si nie umiecha, min ma wrcz powan. Ja take za tob szalej odpowiadam, nawizujc do tytuu piosenki. A przynajmniej tak byo w twojej dawnej sypialni. Zasznurowuje usta, ale nie potrafi ukry rozbawienia. Panno Steele upomina mnie artobliwie. Nie miaem pojcia, e potrafi pani by taka bezwstydna. Panie Grey, ja te nie. Myl, e to przez te ostatnie dowiadczenia. Sporo mnie nauczyy. Nie tylko ciebie. Christian znowu powanieje i robi si jako tak, jakbymy byli tylko

my i zesp. Przebywamy w swoim prywatnym, odrbnym wiecie. Gdy utwr dobiega koca, oboje klaszczemy. Wokalista Sam kania si i przedstawia swj zesp. Odbijany. Rozpoznaj mczyzn, ktry mnie licytowa. Christian niechtnie mnie puszcza, ale widz, e jest rozbawiony. Prosz bardzo. Anastasio, to John Flynn. John, Anastasia. O cholera! Christian umiecha si szeroko i usuwa si na bok. Jak si masz, Anastasio? pyta swobodnie doktor Flynn. Akcent zdradza, e jest Brytyjczykiem. Dobrze dukam. Zesp zaczyna gra kolejny utwr i dr Flynn przyciga mnie bliej siebie. Jest znacznie modszy, ni si spodziewaam, cho nie widz jego twarzy. Zasania j maska podobna do tej, ktr ma Christian. Jest wysoki, ale nie tak wysoki jak Christian i nie porusza si z tak swobodn gracj jak on. O co mam go zapyta? Dlaczego Christian ma tyle odchyw? Dlaczego mnie licytowa? Tylko to chc wiedzie, ale wanie to pytanie wydaje mi si nieco niegrzeczne. Ciesz si, e ci w kocu poznaem, Anastasio. Dobrze si bawisz? pyta. Do tej pory tak szepcz. Och. Mam nadziej, e to nie ja jestem odpowiedzialny za nag zmian. Umiecha si do mnie ciepo, dziki czemu nieco si rozluniam. Doktorze Flynn, jest pan psychiatr. Pan wie to najlepiej. Umiecha si szeroko. W tym wanie tkwi problem, prawda? e jestem psychiatr? Chichocz. Martwi si tym, co mog wyjawi, wic jestem nieco skrpowana i oniemielona. A tak naprawd to pragn pana zapyta jedynie o Christiana. Po pierwsze, nie jestem teraz w pracy szepcze konspiracyjnie. Po drugie, naprawd nie mog rozmawia z tob o Christianie. Poza tym dodaje wesoo taka rozmowa trwaaby i z p roku. Zaszokowana api gono powietrze.

To taki lekarski arcik, Anastasio. Rumieni si zakopotana, a chwil pniej dopada mnie rozdranienie. Stroi sobie arty kosztem Christiana. Wanie pan potwierdzi to, co powtarzam Christianowi... e jest pan drogim szarlatanem besztam go. Dr Flynn wybucha miechem. Co w tym jest. Jest pan Brytyjczykiem? Tak. Pochodz z Londynu. Jak pan trafi tutaj? Szczliwy splot wydarze. Nie jest pan wylewny, prawda? Nie mam co wylewa. Naprawd nudny ze mnie czowiek. Nazbyt pan skromny. Cecha narodowa Brytyjczykw. Cz naszej tosamoci. Och. I tobie mgbym zarzuci to samo, Anastasio. e te jestem nudna, doktorze Flynn? Prycha. Nie, Anastasio. e niewiele zdradzasz na swj temat. Nie ma co zdradza umiecham si. Szczerze w to wtpi. Nieoczekiwanie marszczy brwi. Oblewam si rumiecem i wtedy muzyka cichnie, a przy nas pojawia si Christian. Dr Flynn mnie puszcza. Mio byo ci pozna, Anastasio. Ponownie obdarza mnie ciepym umiechem i mam wraenie, e zdaam jaki sekretny test. John Christian kiwa gow. Christian odpowiada dr Flynn, po czym odwraca si i znika w tumie ludzi.

Mj mczyzna bierze mnie w ramiona, gdy rozbrzmiewaj pierwsze takty kolejnej piosenki. Jest znacznie modszy, ni si spodziewaam. I potwornie niedyskretny. Przechyla gow. Niedyskretny? O tak, wszystko mi powiedzia. Christian cay si spina. C, wobec tego pjd po twoj torebk. Jestem przekonany, e nie chcesz mie ze mn nic wsplnego mwi cicho. Nieruchomiej. Niczego mi nie powiedzia! Gos mam przepeniony panik. Mruga kilka razy powiekami, a potem na jego twarzy pojawia si ulga. Ponownie bierze mnie w ramiona. W takim razie cieszmy si tym tacem. Umiecha si promiennie, po czym robi obrt. Dlaczego uzna, e chc go zostawi? To bez sensu. Taczymy jeszcze przez dwie piosenki, ale potem zachciewa mi si do toalety. Niedugo wrc. W drodze do azienki przypominam sobie, e na stole zostawiam torebk, wic skrcam najpierw do namiotu. Zastaj w nim tylko jedn par, ktra naprawd powinna poszuka sobie jakiego ustronnego miejsca! Bior ze stolika torb. Anastasia? Zaskakuje mnie cichy gos i odwracam si w stron jego wacicielki. Jest ubrana w dug obcis sukni z czarnego aksamitu. Ma niezwyk mask. Zakrywa twarz a do nosa, ale take i wosy. Jest ozdobiona delikatnymi zotymi filigranami. Tak si ciesz, e jeste sama mwi agodnie. Cay wieczr chciaam z tob porozmawia. Przepraszam, ale nie wiem, kim pani jest. Zdejmuje mask i uwalnia wosy. Cholera! To pani Robinson. Przepraszam, jeli ci przestraszyam.

Gapi si na ni. O matko czego ta kobieta ode mnie chce? Nie mam pojcia, jakie zasady savoir vivreu obowizuj podczas spotkania z osobami molestujcymi nieletnich. Umiecha si do mnie mio i gestem pokazuje, abym siada przy stole. A poniewa nigdy nie byam w takiej sytuacji, ze zwykej grzecznoci robi, co mi kae, cieszc si, e mam na twarzy mask. Bd si streszcza, Anastasio. Wiem, co sobie o mnie mylisz... Christian mi powiedzia. Patrz na ni beznamitnie, nie zdradzajc adnych uczu, ale ciesz si, e wie. Dziki temu ja nie musz nic mwi i przechodzi od razu do sedna sprawy. W gbi duszy jestem mocno zaintrygowana tym, co moe mie do powiedzenia. Rzuca spojrzenie ponad moim ramieniem. Taylor nas obserwuje. Odwracam si i widz, e stoi w drzwiach w towarzystwie Sawyera. Omijaj nas wzrokiem. Posuchaj, nie mamy duo czasu mwi szybko. Na pewno zdajesz sobie spraw z tego, e Christian jest w tobie zakochany. Nigdy dotd nie widziaam go w takim stanie, nigdy. Podkrela ostatnie sowo. Co takiego? Kocha mnie? Nie. Po co mi to mwi? Aby mnie uspokoi? Nie rozumiem. Nie wyzna ci tego, bo najpewniej sam sobie tego nie uwiadamia, bez wzgldu na to, co mu powiedziaam, ale taki ju jest Christian. Nie potrafi si skupi na uczuciach i emocjach pozytywnych, za to bez koca rozpamituje te negatywne. No ale to akurat sama ju na pewno zdya zaobserwowa. Uwaa, e nie zasuguje na to, co dobre. W mojej gowie kbi si tysice myli. Christian mnie kocha? Nie mwi mi tego, a ta kobieta mu powiedziaa, e to wanie czuje? Jakie to dziwaczne. Przed oczami tacz mi obrazy: iPad, szybowanie, jego przylot do Georgii, wszystkie dziaania, zaborczo, sto tysicy dolarw za taniec. Czy to jest mio? A usyszenie tego z ust tej kobiety jest, szczerze mwic, niezbyt fajne. Wolaabym usysze to od niego. Serce mi si ciska. Uwaa, e nie zasuguje na to, co dobre? Dlaczego? Nigdy go nie widziaam takiego szczliwego i to oczywiste, e tobie te nie jest on obojtny. Na jej twarzy pojawia si przelotny umiech. To wietnie i obojgu wam ycz wszystkiego najlepszego. Ale chciaam ci powiedzie, e jeli jeszcze raz go zranisz, znajd ci, moja damo, i wtedy nie bdzie przyjemnie. Wwierca we mnie spojrzenie lodowato zimnych, niebieskich oczu, prbujc pokona barier mojej maski. Jej grona postawa jest zdumiewajca, tak nieoczekiwana, e z moich ust wydobywa si mimowolny, peen niedowierzania chichot. Czego jak czego, ale tego to si zupenie nie spodziewaam.

Uwaasz, e to zabawne, Anastasio? wyrzuca z siebie. Nie widziaa go w zesz sobot. Rzednie mi mina. Wtedy od niego odeszam. Najwyraniej spotka si z ni. To niepokojca myl. Czemu w ogle siedz tutaj, wysuchujc tego wszystkiego z jej ust? Powoli wstaj, nie spuszczajc z niej bacznego wzroku. miej si z pani zuchwaoci, pani Lincoln. To, co czy mnie i Christiana, nie ma nic wsplnego z pani. Jeli za rzeczywicie od niego odejd, a pani zacznie mnie szuka, bd czeka, prosz w to nie wtpi. I moe odpac si piknym za nadobne w imieniu pitnastoletniego dziecka, ktre pani molestowaa i spaczya mu psychik. Opada jej szczka. A teraz prosz mi wybaczy, ale mam lepsze rzeczy do roboty ni traci czas w pani towarzystwie. Odwracam si na picie, napdzana adrenalin i gniewem, i ruszam w stron wejcia do namiotu, gdzie stoi Taylor. W tym samym momencie zjawia si Christian. Wyglda na zaniepokojonego. Tu jeste mwi cicho i marszczy brwi w chwili, gdy dostrzega Elen. Mijam go, w ogle si nie odzywajc, dajc mu wybr ona albo ja. Dokonuje waciwego wyboru. Ana! woa. Zatrzymuj si i odwracam w jego stron. Co si stao? Przyglda mi si niespokojnie. Dlaczego nie zapytasz swojej eks? sycz jadowicie. Krzywi si, a jego spojrzenie staje si lodowate. Pytam ciebie mwi spokojnie, ale w jego gosie czai si cie groby. Patrzymy na siebie gniewnie. W porzdku, widz, e jeli mu nie powiem, skoczy si to ktni. Grozi, e mnie dopadnie, jeli znowu ci skrzywdz. Pewnie z pejczem w rce warcz. Wyranie mu ulyo. Widz, e ironiczne poczucie humoru ci nie opuszcza prbuje nie okazywa rozbawienia. To nie jest mieszne, Christian. Nie, masz racj. Porozmawiam z ni. Robi powan min, ale wida, e chce mu si mia. Wcale tego nie zrobisz. Krzyuj rce na piersiach. Mj gniew przybiera na sile. Mruga powiekami, zaskoczony moim wybuchem.

Wiem, e jeste z ni zwizany finansowo, wybacz t gr sw, ale... urywam. O co ja go prosz? eby wyrzek si jej? Przesta si z ni widywa? Mog to zrobi? Musz do toalety. Piorunuj go wzrokiem, a usta mam zacinite w ponur lini. Wzdycha i przechyla gow. Czy on musi wyglda tak seksownie? To kwestia maski czy po prostu jego samego? Nie zo si, prosz. Nie wiedziaem, e tu bdzie. Powiedziaa, e nie przyjedzie. Mwi to uspokajajcym tonem, jakby rozmawia z dzieckiem. Unosi rk i przesuwa kciukiem po mojej dolnej wardze. Prosz, Anastasio, nie pozwl, aby Elena zniszczya ten wieczr. To naprawd stare dzieje. Przy czym stare to jest waciwe sowo, myl uszczypliwie, kiedy unosi mi brod i delikatnie muska ustami moje wargi. Wzdycham udobruchana. Christian prostuje si i ujmuje mnie za okie. Potowarzysz ci w drodze do azienki, eby ci znowu kto nie zatrzyma. Prowadzi mnie przez trawnik ku luksusowym przenonym toaletom. Mia mwia, e wynajto je specjalnie na ten wieczr, ale nie miaam pojcia, e bd w wersji deluxe. Zaczekam tu na ciebie, maa. Kiedy wychodz, nastrj mam zdecydowanie lepszy. Postanowiam, e pani Robinson nie popsuje mi tego wieczoru, cho najprawdopodobniej tego wanie chce. Christian stoi na uboczu i rozmawia przez telefon. Gdy zbliam si do niego, sysz jego sowa: Dlaczego zmienia zdanie? Sdziam, e doszlimy do porozumienia. Daj jej spokj... To mj pierwszy prawdziwy zwizek i nie chc, aby go narazia na szwank nieuzasadnion trosk o mnie. Daj. Jej. Spokj. Mwi powanie, Eleno. Sucha. Nie, oczywicie, e nie. Marszczy brwi. Podnosi wzrok i widzi, e mu si przygldam. Musz koczy. Dobranoc. Rozcza si. Przechylam gow i unosz brew. Czemu do niej dzwoni? Jak tam stare dzieje? Sypice si odpowiada sardonicznie. Masz ochot jeszcze potaczy? Czy wolisz jecha do domu? Zerka na zegarek. Za pi minut odbdzie si pokaz fajerwerkw. Uwielbiam fajerwerki. Wobec tego zostaniemy, aby je zobaczy. Obejmuje mnie ramieniem i przyciga do siebie. Prosz, nie pozwl jej wkroczy midzy nas. Troszczy si o ciebie burcz. Tak, a ja o ni... jako przyjacik. Myl, e z jej strony to co wicej ni przyja. Marszczy brwi.

Anastasio, Elena i ja... to skomplikowane. czy nas przeszo. Ale to naprawd przeszo. Jak ju ci nieraz mwiem, to dobra przyjacika. I tyle. Prosz, zapomnij o niej. Cauje moje wosy, a ja odpuszczam, nie chcc psu tego wieczoru. Prbuj jedynie zrozumie. Trzymajc si za rce, wracamy powoli na parkiet. Zesp nie odpuszcza. Anastasio. Odwracam si i staj twarz w twarz z Carrickiem. Czy zaszczyciaby mnie kolejnym tacem? Wyciga do mnie do. Christian wzrusza ramionami i z umiechem puszcza moj rk. Pozwalam Carrickowi zaprowadzi si na parkiet. Wokalista Sam zaczyna piewa Come Fly with Me, a Carrick obejmuje mnie w talii i tak rozpoczyna si nasz taniec. Chciaem ci podzikowa za szczodre wsparcie naszej fundacji, Anastasio. Z tonu jego gosu wnioskuj, e w ten zawoalowany sposb chce si dowiedzie, czy mnie na to sta. Panie Grey... Prosz, Ano, mw mi po imieniu. Z najwiksz przyjemnoci wespr fundacj. Niespodziewanie wpado mi troch pienidzy. Nie s mi potrzebne. A to taki zbony cel. Umiecha si do mnie, a ja kuj elazo, pki gorce. Carpe diem syczy moja podwiadomo. Christian opowiada mi troch o swojej przeszoci, uwaam wic, e naley wspiera wasz prac dodaj w nadziei, e zachc tym Carricka do rzucenia wicej wiata na t tajemnic, ktr jest jego syn. Wida, e jest zaskoczony. Naprawd? To do niezwyke. Masz na niego niezwykle pozytywny wpyw, Anastasio. Chyba jeszcze nigdy nie widziaem go tak... pogodnego. Rumieni si. Przepraszam, nie miaem zamiaru wprawia ci w zakopotanie. C, moje ograniczone dowiadczenie mwi mi, e to wyjtkowy mczyzna mwi cicho. To prawda. Z tego, co mi powiedzia, wiem, e jego wczesne dziecistwo byo potwornie traumatyczne. Ojciec Christiana marszczy brwi i martwi si, e si zagalopowaam.

Moja ona miaa wanie dyur, kiedy przywioza go policja. Skra i koci, do tego mocno odwodniony. W ogle nie mwi. Carrick ponownie marszczy brwi, zatopiony w niewesoych wspomnieniach. W zasadzie nie odzywa si przez niemal dwa lata. To gra na pianinie w kocu go otworzya. Och, no i pojawienie si Mii, rzecz jasna. Umiecha si do mnie ciepo. Piknie gra. Ma tyle talentw, e musz by pastwo bardzo z niego dumni cign lekko nieprzytomnie. O cholera. Nie mwi przez dwa lata. Niebywale. To bardzo zdeterminowany, uzdolniony, inteligentny mody czowiek. Ale tak midzy nami, Anastasio, to jego matk i mnie najbardziej cieszy, gdy zachowuje si tak, jak dzisiejszego wieczoru: beztrosko, jak przystao na dwudziestosiedmiolatka. Ju o tym dzisiaj rozmawialimy. Uwaam, e to tobie musimy za to podzikowa. Purpurowiej na twarzy. I co ja mam teraz powiedzie? Zawsze by typem samotnika. Mylelimy, e ju nigdy nie zobaczymy przy jego boku dziewczyny. Nie przestawaj robi tego, co robisz. Bardzo chcemy widzie go szczliwego. Urywa nagle, jakby to on si nieco zapdzi. Przepraszam, nie chc ci wprawia w zakopotanie. Krc gow. Ja te chc, aby by szczliwy bkam niepewnie. C, bardzo si ciesz, e si tu dzisiaj zjawilicie. Widok was dwojga raduje nasze oczy. Wraz z ostatnimi taktami Come Fly with Me Carrick puszcza mnie i kania si, a ja dygam grzecznie. Wystarczy tych tacw ze staruszkami. Przy moim boku ponownie zjawia si Christian, a mj partner si mieje. Nie takimi staruszkami, synu. Jeszcze potrafi czerpa z ycia. Carrick mruga do mnie artobliwie i odchodzi. Myl, e mj tata ci lubi mruczy Christian. A czemu miaby nie lubi? Zerkam na niego kokieteryjnie spod pprzymknitych powiek. Celna uwaga, panno Steele. Bierze mnie w ramiona, gdy zesp zaczyna gra It Had to Be You. Zatacz ze mn szepcze uwodzicielsko. Z przyjemnoci, panie Grey. Umiecham si w odpowiedzi, a on po raz kolejny zaczyna ze mn wirowa po parkiecie. O pnocy idziemy spacerkiem na brzeg pomidzy namiotem a hangarem, gdzie gromadz si gocie, aby obejrze pokaz sztucznych ogni. Mistrz ceremonii zezwoli na zdjcie masek, abymy lepiej widzieli. Christian obejmuje mnie ramieniem, ale wiadoma jestem, e w pobliu krc si Taylor i Sawyer, pewnie dlatego, e znajdujemy si teraz w tumie ludzi. Na nabrzeu

dwch ubranych na czarno technikw zajmuje si ostatnimi przygotowaniami. Obecno Taylora przypomina mi o Leili. By moe jest tu gdzie. Cholera. Na t myl robi mi si zimno i przytulam si do Christiana. Wszystko dobrze, skarbie? Zmarza? pyta, patrzc na mnie. Wszystko ok. Ogldam si i widz stojcych w pobliu dwch innych ochroniarzy, ktrych nazwisk nie pamitam. Christian przesuwa si tak, e stoi za mn i mocno mnie obejmuje. Nagle rozbrzmiewa gona muzyka klasyczna i ku niemu mkn dwie race, po czym wybuchaj nad zatok z oguszajcym bang, rozwietlajc wszystko deszczem pomaraczowych i biaych iskier odbijajcych si w spokojnych wodach zatoki. Szczka mi opada, gdy w powietrze wzlatuj kolejne race, wybuchajce kalejdoskopem barw. Jeszcze nigdy nie widziaam tak imponujcych sztucznych ogni, chyba e w telewizji, a nawet tam nie wygldao to tak niesamowicie. Seria za seri, huk za hukiem, wiato za wiatem a widzowie wznosz okrzyki pene zachwytu. Ten pokaz jest po prostu nieziemski. Z unoszcego si na wodzie pontonu srebrne fontanny wiata wystrzeliwuj na siedem metrw, zmieniajc barw: bkit, czerwie, pomaracz i znowu srebro, do tego kolejne race, gdy tymczasem muzyka osiga punkt kulminacyjny. Twarz mnie zaczyna bole od szerokiego umiechu. Zerkam na Szarego i z nim jest tak samo: zachwyca si jak dziecko tym niezwykym pokazem. Na fina sze rac wystrzeliwuje w ciemno i eksploduje w tym samym momencie, owietlajc nas zotymi iskierkami. Rozlegaj si gone, pene entuzjazmu owacje. Panie i panowie woa mistrz ceremonii, gdy cichn w kocu okrzyki i gwizdy. Jeszcze jedna wiadomo, stanowica zwieczenie tego niezapomnianego wieczoru. Pastwa hojno pozwolia zgromadzi milion osiemset pidziesit trzy tysice dolarw! I znowu rozbrzmiewaj brawa i gone okrzyki, a z pontonu wylatuj w powietrze srebrne sznury iskier, tworzc odbijajcy si w wodzie napis: Fundacja Damy Rad dzikuje. Och, Christianie... to byo wspaniae. Umiecham si do niego szeroko, a on si pochyla, aby mnie pocaowa. Pora si zbiera mruczy, a sowa te oraz umiech na jego piknej twarzy kryj w sobie sodk obietnic. Nagle odczuwam ogromne zmczenie. Christian podnosi wzrok i widzi stojcego w pobliu Taylora. Nic nie mwi, ale wymieniaj jak milczc wiadomo. Zosta tu ze mn przez chwil. Taylor chce, abymy zaczekali, a ludzie si rozejd. Och. Ten pokaz postarza go chyba o sto lat dodaje. Nie lubi sztucznych ogni?

Christian patrzy na mnie czule i krci gow, ale nie kontynuuje tematu. No wic Aspen mwi i wiem, e prbuje odcign od czego moj uwag. I to mu si udaje. Och... nie zapaciam za swoj ofert. Moesz przesa czek. Znam adres. Bye na mnie naprawd zy. To prawda. Umiecham si. Win ponosisz ty i twoje zabawki. Ponioso pani, panno Steele. Najbardziej satysfakcjonujcy wynik, o ile dobrze pamitam. Umiecha si zmysowo. A tak na marginesie, to gdzie one s? Srebrne kulki? W mojej torebce. Chciabym je dosta z powrotem. To zbyt silnie dziaajce narzdzie, aby je pozostawi w twoich niewinnych rkach. Martwisz si, e znw mnie poniesie, by moe z kim innym? Oczy lni mu niebezpiecznie. Mam nadziej, e do czego takiego nie dojdzie mwi chodno. Ale nie, Ano. Pragn wycznie twojej przyjemnoci. Hola! Nie ufasz mi? Bezgranicznie. Mog je prosi z powrotem? Zastanowi si jeszcze. Mruy oczy. Znowu rozbrzmiewa muzyka, ale tym razem to nie zesp, lecz DJ, puszczajcy jaki taneczny utwr, z dudnicymi niestrudzenie basami. Chcesz jeszcze potaczy? Jestem zmczona, Christianie. Chciaabym ju jecha, jeli to moliwe. Christian zerka na Taylora, ktry kiwa gow, i udajemy si w stron domu w lad za par wstawionych goci. Ciesz si, kiedy bierze mnie za rk bol mnie stopy od obcasw o

zawrotnej wysokoci. Podbiega do nas Mia. Chyba jeszcze nie jedziecie, co? Dopiero teraz mamy prawdziw muzyk. Chod, Ana. Chwyta mnie za rk. Mia, Anastasia jest zmczona wtrca Christian. Jedziemy do domu. Poza tym jutro czeka nas duo wrae. Naprawd? Mia robi nadsan min, ale nie nalega. Musisz wpa do mnie w przyszym tygodniu. Moe wybraybymy si na zakupy? Jasne, Mia umiecham si, cho tak naprawd zastanawiam si, jak to zrobi, skoro musz przecie chodzi do pracy. Cmoka mnie w policzek, po czym ciska mocno Christiana, oboje nas tym zaskakujc. A potem kadzie donie na klapach jego marynarki, a on patrzy na ni pobaliwie. Fajnie ci widzie takiego szczliwego mwi sodko i cauje go w policzek. Pa. Bawcie si dobrze. Po tych sowach wraca do czekajcych na ni przyjaciek, w tym Lily, ktra bez maski wyglda na jeszcze bardziej skwaszon. Ciekawe, co si stao z Seanem. Poegnamy si jeszcze z rodzicami. Chod. Christian prowadzi mnie przez tum goci do Grace i Carricka, ktrzy egnaj si z nami wylewnie. Zapraszamy ponownie, Anastasio, cudownie byo ci goci mwi ciepo Grace. Czuj si nieco przytoczona reakcj jej i Carricka. Na szczcie rodzice Grace opucili bal wczeniej, wic chocia ich entuzjazm zosta mi oszczdzony. Wychodzimy przed dom, gdzie na goci czekaj niezliczone samochody. Zerkam na Greya. Wyglda na szczliwego. To prawdziwa przyjemno widzie go w takim stanie, cho podejrzewam, e to do niezwyke po takim wyjtkowym dniu. Ciepo ci? pyta. Tak, dzikuj. Mam satynowy szal. Naprawd dobrze si dzisiaj bawiem, Anastasio. Dzikuj ci. Ja te, cho chwilami bardziej, chwilami mniej umiecham si. On take si umiecha i kiwa gow, po czym marszczy brwi. Nie przygryzaj wargi ostrzega mnie takim tonem, e krew od razu zaczyna mi szybciej kry w yach.

Co miae na myli, mwic, e jutro czeka nas mnstwo wrae? Musz czym innym zaj myli. Przyjedzie dr Greene, aby si tob zaj. Poza tym mam dla ciebie niespodziank. Dr Greene! Przystaj. Tak. Dlaczego? Bo nie znosz gumek odpowiada cicho. Oczy mu byszcz w agodnym wietle papierowych lampionw. To moje ciao burcz, zirytowana tym, e nie spyta mnie o zgod. Moje take szepcze. Wpatruj si w niego, gdy tymczasem mijaj nas kolejni gocie. Wydaje si taki powany. Tak, moje ciao naley do niego... wie to lepiej ni ja sama. Unosz rk, a on lekko si wzdryga. Chwytam za koniec jego muchy i pocigam, po czym delikatnie odpinam grny guzik koszuli. Tak wygldasz seksownie wyjaniam szeptem. Prawd mwic, zawsze wyglda seksownie, ale w takim wydaniu wyjtkowo. Umiecha si. Jedziemy do domu. Natychmiast. Przy samochodzie Sawyer wrcza Christianowi kopert, a on marszczy brwi i zerka na mnie. Wsiadam wanie do auta. Taylor wyglda tak, jakby z jakiego powodu mu ulyo. Christian poda za mn i podaje mi zaklejon kopert, gdy tymczasem Taylor i Sawyer zajmuj swoje miejsca. Jest zaadresowana do ciebie. Kto z obsugi da to Sawyerowi. Z pewnoci od kolejnego zalotnika. Krzywi si. To oczywiste, e nie podoba mu si ta myl. Wpatruj si w kopert. Od kogo ona jest? Rozdzieram j i szybko czytam licik. Jasna cholera, to od niej! Czy ona nie moe zostawi mnie w spokoju? Moliwe, e bdnie Ci oceniam. A z ca pewnoci Ty bdnie ocenia mnie. Zadzwo, gdyby chciaa pozna wicej szczegw mogybymy zje razem lunch. Christian nie chce, abym z Tob rozmawiaa, ale ja naprawd chciaabym pomc. Nie zrozum mnie le, aprobuj Wasz zwizek ale jeli tylko go zranisz... Do ju w yciu wycierpia. Zadzwo do mnie: (206) 2796261. Pani Robinson

Kuwa, podpisaa si Pani Robinson! Powiedzia jej. Dra. Powiedziae jej? Komu i co? e mwi na ni pani Robinson sycz. To list od Eleny? Christian jest zaszokowany. To niedorzeczne warczy, przeczesujc palcami wosy. Wida, e jest poirytowany. Jutro si z ni rozmwi. Albo w poniedziaek. Wstyd si przyzna, ale czuj nut zadowolenia. Moja podwiadomo kiwa mdrze gow. Elena go wkurza, a z tego akurat naley si cieszy. Postanawiam na razie nic nie mwi i chowam list do torebki. I gestem gwarantujcym popraw nastroju Christiana wrczam mu kulki. Do nastpnego razu mrucz. Zerka na mnie. Jest ciemno, wic nie mam pewnoci, ale chyba umiecha si znaczco. Ujmuje moj do i ciska j mocno. Wygldam przez szyb, rozmylajc o tym dugim dniu. Tak wiele si o nim dowiedziaam, poznaam tyle brakujcych szczegw salony piknoci, mapa na ciele, dziecistwo ale nadal jest wiele do odkrycia. No i co z pani R.? Tak, zaley jej na nim i wyglda na to, e bardzo. Widz to, a take to, e jemu zaley te na niej ale nie w taki sam sposb. Nie wiem ju, co o tym myle. Przez te wszystkie informacje boli mnie gowa. Christian budzi mnie, gdy zatrzymujemy si pod Escal. Mam ci zanie? pyta agodnie. Krc sennie gow. Nie ma mowy. Gdy stoimy w windzie, opieram si o niego, kadc mu gow na ramieniu. Sawyer stoi przed nami, przestpujc ze skrpowaniem z nogi na nog. To by dugi dzie, co, Anastasio? Kiwam gow. Zmczona? Kiwam gow. Niezbyt jeste rozmowna. Kiwam gow, a on obdarza mnie szerokim umiechem. Chod. Poo ci do ka. Wychodzimy z windy, ale zatrzymujemy si w holu, gdy Sawyer podnosi rk. W uamku

sekundy opuszcza mnie senno. Sawyer mwi co do rkawa. Nie miaam pojcia, e ma przy sobie radio. Okej, T. mwi i odwraca si w nasz stron. Panie Grey, przebito opony w audi pani Steele i pochlapano je farb. O cholera! Mj samochd! Kto to zrobi? Odpowied moe by tylko jedna. Leila. Christian blednie. Taylor si martwi, e sprawca mg dosta si do apartamentu i nadal tu by. Chce to sprawdzi. Rozumiem mwi cicho Christian. Jaki Taylor ma plan? Jedzie na gr wind techniczn z Ryanem i Reynoldsem. Obejd cae mieszkanie, po czym dadz sygna, czy droga wolna. Ja mam zaczeka tu z pastwem. Dzikuj, Sawyer. Christian mocniej mnie obejmuje. Ten dzie robi si coraz lepszy wzdycha, muskajc nosem moje wosy. Nie mog tak tu sta i czeka. Sawyer, zaopiekuj si pann Steele. Nie pozwl jej wej, dopki nie otrzymasz pozwolenia. Jestem przekonany, e Taylor przesadza. To niemoliwe, eby bya w apartamencie. Sucham? Nie, Christianie, musisz zosta ze mn mwi bagalnie. Puszcza mnie. Rb, co ci ka, Anastasio. Zaczekaj tutaj. Nie! Sawyer? mwi Christian. Mczyzna otwiera drzwi i wpuszcza Christiana, po czym zamyka je za nim. Staje przed drzwiami, patrzc na mnie ze spokojem. Jasny gwint. Christian! Przez gow przemykaj mi wszystkie moliwe koszmarne scenariusze, ale jedyne, co mog zrobi, to sta i czeka.

ROZDZIA SMY Sawyer znowu mwi do rkawa. Taylor, pan Grey wszed do mieszkania. Wzdryga si i wyciga z ucha suchawk, zapewne po usyszeniu kilku ostrych sw z ust Taylora. O nie, skoro Taylor si martwi... Prosz mnie wpuci bagam. Przykro mi, panno Steele. To nie potrwa dugo. Sawyer unosi obie rce w gecie obronnym. Taylor i chopaki w tej chwili wchodz do apartamentu. Och. Czuj si taka bezsilna. Stojc bez ruchu, nasuchuj, ale sysz tylko wasny przyspieszony oddech. Jest gony i pytki, czuj mrowienie na skrze gowy, w ustach sucho i jest mi sabo. Modl si w duchu, eby tylko Christianowi nic si nie stao. Nie mam pojcia, ile mija czasu, a my nadal nic nie syszymy. No ale to chyba dobrze przynajmniej nikt nie strzela. Aby si czym zaj, zaczynam chodzi wok stou w holu i oglda obrazy na cianach. W sumie nigdy wczeniej im si nie przygldaam: wszystkie to dziea figuratywne, religijne: Madonna z dziecitkiem. Caa szesnastka. Dziwna sprawa. Christian nie jest religijny, prawda? Wszystkie obrazy w salonie to abstrakcje te tutaj bardzo si od nich rni. Nie zajmuj mnie jednak na dugo. Gdzie jest Christian? Patrz na Sawyera, ktry przyglda mi si beznamitnie. Co si dzieje? Nic nowego nie wiem, panno Steele. Nagle gaka w drzwiach si przekrca. Sawyer obraca si na picie i z kabury na ramieniu wyciga bro. Zamieram. W drzwiach pojawia si Christian. Droga wolna mwi. Marszczy brwi i Sawyer natychmiast chowa bro i robi mi przejcie. Taylor przesadza burczy Christian, wycigajc rk. Stoj, wpatrujc si w niego, niezdolna do ruchu, chonc kady szczeg: zmierzwione wosy, zacinite usta, odpite dwa grne guziki koszuli. Myl, e postarzaam si w tym czasie o dziesi lat. Christian patrzy na mnie z trosk. Wszystko w porzdku, skarbie. Bierze mnie w ramiona i cauje wosy. Chod, jeste zmczona. Do ka. Tak bardzo si martwiam mwi cicho, radujc si tym, e jestem w jego objciach, i wdychajc sodki zapach. Wiem. Wszyscy reagujemy teraz nerwowo.

Sawyer znikn, zapewne wszedszy do mieszkania. No naprawd, paskie bye kobiety dostarczaj nam wielu wrae, panie Grey burcz cierpko. Christian rozlunia si. Tak, to prawda. Puszcza mnie, bierze za rk i prowadzi przez korytarz do salonu. Taylor i jego ekipa sprawdzaj wszystkie szafy. Nie wydaje mi si, aby si tu schowaa. No bo czemu miaaby to zrobi? To nie ma sensu. No wanie. Moga si tu jako dosta? Nie bardzo wiem jak. Ale Taylor zachowuje si czasami a nazbyt ostronie. Sprawdzie pokj zabaw? pytam szeptem. Tak, jest zamknity, ale Taylor i ja sprawdzilimy. Bior gboki, uspokajajcy oddech. Chcesz si czego napi? pyta Christian. Nie. Dopada mnie potworne zmczenie; jedyne, czego chc, to pj spa. Chod. Poo ci do ka. Wygldasz na wykoczon. Jego twarz agodnieje. Marszcz brwi. A on si nie kadzie? Chce spa sam? Czuj ulg, kiedy prowadzi mnie do swojej sypialni. Kad kopertwk na komodzie i otwieram, aby wysypa zawarto. Dostrzegam list od pani Robinson. Prosz podaj go Christianowi. Nie wiem, czy chcesz to czyta. Ja na pewno chc zignorowa. Christian szybko przebiega wzrokiem tekst i widz, e cay si spina. Nie bardzo wiem, jakie jeszcze szczegy mogaby ci poda mwi lekcewaco. Musz porozmawia z Taylorem. Obrzuca mnie uwanym spojrzeniem. Pozwl, e ci rozepn sukni. Zamierzasz zadzwoni na policj w kwestii samochodu? pytam, odwracajc si do niego plecami. Odsuwa mi wosy na bok, delikatnie muskajc palcami skr plecw, po czym pociga za

suwak. Nie. Nie chc w to miesza policji. Leili potrzebna jest pomoc, a nie interwencja policji. Musimy jedynie podwoi nasze wysiki, eby j znale. Cauje mnie lekko w rami. Kad si spa mwi, po czym zostawia mnie sam. Le, wpatrujc si w sufit, czekajc na jego powrt. Tak wiele si dzisiaj wydarzyo, tyle trzeba przeanalizowa. Od czego zacz? Co mnie nagle wyrywa ze snu. Jestem zdezorientowana. Czy ja zasnam? Mrugajc w sabym wietle, wpadajcym do pokoju dziki uchylonym drzwiom na korytarz, zauwaam, e nie ma przy mnie Christiana. Gdzie on jest? Podnosz wzrok. Na kocu ka stoi jaki cie? Kobieta? Odziana na czarno? Trudno powiedzie. W stanie lekkiego zamroczenia wycigam rk i wczam nocn lampk, po czym odwracam si i widz, e nikogo tu nie ma. Krc gow. Wyobraziam to sobie? Przynio mi si? Siadam i rozgldam si po pokoju. Ogarnia mnie podstpny niepokj ale jestem sama. Przecieram oczy. Ktra godzina? Gdzie Christian? Budzik wskazuje drug pitnacie. Wstaj zaspana z ka, aby go poszuka, zirytowana swoj rozbuchan wyobrani. Mam zwidy. To pewnie reakcja na traumatyczne wydarzenia dzisiejszego wieczoru. Salon jest pusty i owietlaj go jedynie trzy lampy wiszce nad barem niadaniowym. Drzwi do gabinetu s uchylone i sysz, e Christian rozmawia przez telefon. Nie rozumiem, czemu dzwonisz do mnie o takiej porze. Nie mam ci nic do powiedzenia... c, moesz powiedzie mi teraz. Nie musisz pozostawia wiadomoci. Stoj w bezruchu w drzwiach, z min winowajcy podsuchujc. Z kim on rozmawia? Nie, to ty posuchaj. Prosiem ci, a teraz ci ka. Zostaw j w spokoju. Ona nie ma nic z tob wsplnego. Rozumiesz? Ton gosu ma wojowniczy i rozgniewany. Waham si, czy zapuka. Wiem, ale mwi powanie, Eleno. Zostaw j, do diaska, w spokoju. Czy musz ci to powtrzy trzy razy? Syszysz mnie?... Dobrze. Dobranoc. Rzuca telefon na biurko. O cholera. Pukam niepewnie. Co? warczy, a ja niemal mam ochot uciec i si gdzie schowa. Siedzi przy biurku i gow chowa w doniach. Podnosi wzrok. Min ma srog, ale na mj widok natychmiast agodnieje. Oczy ma szeroko otwarte, nieufne. Wyglda na bardzo zmczonego i serce mi si kraje na jego widok. Mruga powiekami, lustrujc moje nogi. Mam na sobie jeden z jego T-shirtw. Powinna si otula satyn lub jedwabiem, Anastasio mwi bez tchu. Ale wygldasz

licznie nawet w mojej koszulce. Och, nieoczekiwany komplement. Tskniam za tob. Chod do ka. Wstaje powoli, nadal ubrany w bia koszul i czarne spodnie. Ale teraz oczy ma byszczce i pene obietnic... Tyle e wida w nich take cie smutku. Staje przede mn, ale mnie nie dotyka. Wiesz, jak wiele dla mnie znaczysz? mwi cicho. Gdyby co ci si stao, przeze mnie... Urywa. Jego czoo przecinaj zmarszczki, a bl malujcy si na jego twarzy jest niemal namacalny. Wyglda tak bezbronnie... i jego strach jest oczywisty. Nic mi si nie stanie zapewniam go. Unosz rk i dotykam jego twarzy, muskajc opuszkami palcw zarost na policzkach. Jest zaskakujco mikki. Szybko ci ronie broda szepcz, nie bdc w stanie ukry zachwytu tym piknym, zwichrowanym, stojcym przede mn mczyzn. Dotykam jego dolnej wargi, nastpnie przesuwam palce wzdu szyi, do pozostaoci szminki nad klatk piersiow. Christian przyglda mi si, nadal mnie nie dotykajc, usta ma rozchylone. Przebiegam palcem wskazujcym po linii granicznej, a on zamyka oczy. Jego oddech staje si szybszy. Docieram palcami do skraju koszuli i wsuwam je pod pierwszy nierozpity guzik. Nie dotkn ci. Chc jedynie rozpi koszul szepcz. Oczy ma szeroko otwarte i przyglda mi si niespokojnie. Ale nie prbuje mnie powstrzyma. Bardzo powoli rozpinam guzik, trzymajc materia tak, by nie dotyka skry, i z wahaniem przechodz do kolejnego guzika, powtarzajc cay proces powoli, koncentrujc si na tym, co robi. Nie chc go dotkn. To znaczy chc... ale tego nie zrobi. Przy czwartym guziku pojawia si czerwona linia i umiecham si niemiao. Z powrotem na swoim terytorium. Przesuwam palcami po linii, po czym rozpinam ostatni guzik. Rozchylam koszul i zabieram si za czarne spinki do mankietw. Mog ci zdj koszul? pytam. Kiwa gow. Oczy nadal ma szeroko otwarte, gdy zsuwam mu koszul z ramion. Chwil pniej stoi przede mn nagi od pasa w gr. Wyglda na to, e bez koszuli odzyska opanowanie. Umiecha si do mnie znaczco. A co ze spodniami, panno Steele? pyta, unoszc brew. W sypialni. Chc ci w swoim ku. Naprawd? Panno Steele, jest pani nienasycona. Nie mam pojcia dlaczego. Chwytam go za rk, wycigam z gabinetu i prowadz do sypialni. W pokoju panuje chd. Otwieraa drzwi balkonowe? pyta, marszczc brwi.

Nie. Nie przypominam sobie, abym to robia. Pamitam, jak rozgldaam si po pokoju po przebudzeniu. Drzwi byy na pewno zamknite. O cholera... Krew odpywa mi z twarzy i z otwartymi ustami wpatruj si w Christiana. Co si stao? Kiedy si obudziam... kto tu by szepcz. Sdziam, e tylko to sobie wyobraziam. Co takiego? Z wyrazem przestrachu w oczach podchodzi szybko do drzwi balkonowych, wyglda przez nie, po czym cofa si do sypialni i zamyka drzwi. Jeste pewna? Kto? pyta z napiciem. Chyba kobieta. Byo ciemno. A ja si wanie obudziam. Ubieraj si warczy. Natychmiast! Ubrania mam na grze jcz. Otwiera jedn z szuflad w komodzie i wyjmuje spodnie od dresu. W to. S sporo na mnie za due, ale Christian jest w takim nastroju, e lepiej si z nim nie kci. Wyjmuje jeszcze T-shirt i szybko wciga go przez gow. Chwyta lecy na stoliku nocnym telefon i wciska dwa guziki. Ona tu, kurwa, jest syczy do suchawki. Mniej wicej trzy sekundy pniej do sypialni wpada Taylor i jeden z ochroniarzy. Christian streszcza im, co si stao. Kiedy? pyta Taylor, patrzc na mnie z powag. Nadal ma na sobie marynark. Czy ten czowiek w ogle sypia? Jakie dziesi minut temu mamrocz, z jakiego powodu czujc si winna. Zna apartament jak wasn kiesze mwi Christian. Zabieram std Anastasi. Ona si gdzie tu ukrywa. Znajdcie j. Kiedy wraca Gail? Jutro wieczorem, prosz pana. Nie ma wraca, dopki nie bdzie tu bezpiecznie. Zrozumiano? warczy Christian. Tak, prosz pana. Jedzie pan do Bellevue? Nie bd tym obarcza rodzicw. Zarezerwuj mi co. Tak. Zadzwoni do pana.

Czy my troch nie przesadzamy? pytam. Christian piorunuje mnie wzrokiem. Ona moe mie bro rzuca cierpko. Christian, ona staa przy ku. Spokojnie moga mnie wtedy zastrzeli, gdyby taki wanie miaa cel. Nieruchomieje na chwil, chyba po to, aby powcign gniew. Podejrzanie cicho mwi: Nie zamierzam ryzykowa. Taylor, Anastasii potrzebne s buty. Znika w garderobie, gdy tymczasem ochroniarz obserwuje mnie. Nie pamitam, jak ma na imi, moliwe, e Ryan. Spoglda to na korytarz, to na drzwi balkonowe. Chwil pniej Christian pojawia si ze skrzan torb, ubrany w dinsy i blezer w paski. Zarzuca mi na ramiona dinsow kurtk. Chod. Bierze mnie za rk i cignie za sob do salonu, a ja niemale musz biec, by dotrzyma mu kroku. Trudno mi uwierzy, e moga si tu gdzie schowa burcz, wygldajc przez drzwi prowadzce na taras. To duy apartament. Nie widziaa jeszcze wszystkiego. Czemu po prostu jej nie zawoasz... nie powiesz, e chcesz porozmawia? Anastasio, ona jest niezrwnowaona, no i moe mie bro odpowiada z irytacj. Wic po prostu uciekamy? Na chwil obecn tak. A jeli sprbuje zastrzeli Taylora? Taylor doskonale radzi sobie z broni mwi z niechci w gosie. Na pewno byby szybszy od Leili. Ray by wojskowym. Nauczy mnie strzela. Christian unosi brwi i przez chwil wyglda na mocno zdeprymowanego. Ty, z broni? pyta z niedowierzaniem. Tak. Czuj si uraona. Potrafi strzela, panie Grey, wic lepiej miej si na bacznoci. Nie tylko szalonymi ulegymi z przeszoci musisz si martwi. Bd to mia na uwadze, panno Steele odpowiada cierpko, ale widz, e jest rozbawiony. Przyjemna jest wiadomo, e nawet w tej absurdalnie napitej sytuacji potrafi wywoa umiech na jego twarzy.

Taylor czeka na nas w holu. Podaje mi moj ma walizk i czarne conversy. Zaskoczy mnie tym, e spakowa mi troch ubra. Umiecham si do niego z wdzicznoci, a on odpowiada krzepicym umiechem. Pod wpywem impulsu obdarzam go mocnym uciskiem. Bior go tym z zaskoczenia i kiedy go puszczam, ma rowe policzki. Uwaaj na siebie mwi cicho. Tak, panno Steele mruczy zakopotany. Christian patrzy na mnie, marszczc brwi, nastpnie przenosi pytajce spojrzenie na Taylora, ktry umiecha si lekko i poprawia krawat. Daj mi zna, dokd mamy jecha mwi Christian. Taylor siga do kieszeni marynarki, wyjmuje portfel, po czym wrcza Christianowi kart kredytow. Moe si tam panu przyda. Kiwa gow. Dobrze pomylane. Podchodzi do nas Ryan. Sawyer i Reynolds niczego nie znaleli informuje. Odprowad pana Greya i pann Steele do garau nakazuje mu Taylor. W garau nie ma ywej duszy. C, dochodzi w kocu trzecia nad ranem. Wsiadam do R8, a Christian wkada do baganika swoj torb i moj walizk. Stojce po ssiedzku audi to obraz ndzy i rozpaczy wszystkie koa przebite, zachlapany bia farb. Ciesz si, e Christian mnie std zabiera. W poniedziaek dostarcz samochd zastpczy mwi pospnie Christian, kiedy ju siedzi za kierownic. Skd wiedziaa, e to mj samochd? Posya mi niespokojne spojrzenie i wzdycha. Ona te taki miaa. Wszystkim moim ulegym je kupuj; to najbezpieczniejsze auto w swojej klasie. Och. Wic to jednak nie by prezent z okazji ukoczenia studiw. Anastasio, wbrew temu, na co liczyem, nigdy nie bya moj uleg, wic formalnie rzecz biorc to jest prezent z okazji ukoczenia studiw. Wyjeda z zatoczki i kieruje si do wyjazdu. Wbrew temu, na co liczy. O nie... Moja podwiadomo krci ze smutkiem gow. Do tego

si zawsze wszystko sprowadza. Nadal na to liczysz? pytam szeptem. Dzwoni telefon. Grey warczy Christian. Fairmont Olympic. Na moje nazwisko. Dzikuj, Taylor. I, prosz, bd ostrony. Tak, prosz pana odpowiada cicho i Christian si rozcza. Ulice Seattle s o tej porze wyludnione. Jedziemy Fifth Avenue w kierunku I-5. Kiedy wjedamy na autostrad, dodaje gazu i kierujemy si na pnoc. Ten samochd ma takie przyspieszenie, e a mnie wbija w fotel. Zerkam na niego. Jest pogrony w mylach. Nie odpowiedzia na moje pytanie. Czsto spoglda w lusterko wsteczne i dociera do mnie, e sprawdza, czy nikt nas nie ledzi. By moe dlatego wjechalimy na I-5. No bo przecie hotel Fairmont jest w Seattle. Patrz przed siebie, prbujc zracjonalizowa moje wyczerpane, przewraliwione myli. Gdyby Leila chciaa mi zrobi krzywd, w sypialni miaa ku temu doskona okazj. Nie. Ju na to nie licz. Sdziem, e to oczywiste. Christian przerywa moje rozmylania. Gos ma agodny. Otulam si cianiej jego kurtk i nie wiem, czy czuj chd od wewntrz, czy to wina nocnego powietrza. Martwi si, e, no wiesz... e ci nie wystarczam. Wystarczasz w zupenoci. Na lito bosk, Anastasio, co musz zrobi, eby ci przekona? Opowiedzie mi o sobie. Powiedzie, e mnie kochasz. Czemu sdzie, e odejd, kiedy ci powiedziaam, e doktor Flynn zdradzi mi wszystko na twj temat? Wzdycha ciko, zamyka na chwil oczy i bardzo dugo milczy. W kocu odpowiada: Nawet nie zdajesz sobie sprawy ze stopnia mojej deprawacji, Anastasio. I nie jest to co, czym chciabym si z tob podzieli. I naprawd mylisz, e zostawiabym ci, gdybym poznaa prawd? Gos mam piskliwy, peen niedowierzania. Czy on nie rozumie, e go kocham? Dlaczego masz o mnie tak niskie mniemanie? Wiem, e odejdziesz mwi ze smutkiem.

Christianie... Uwaam, e to mao prawdopodobne. Nie wyobraam sobie ycia bez ciebie. Nigdy... Ju raz odesza. Nie chc przeywa tego po raz drugi. Elena mwia, e widzielicie si w zesz sobot szepcz. To nieprawda. Marszczy brwi. Nie spotkae si z ni, kiedy odeszam? Nie warczy z irytacj. Przecie tak wanie powiedziaem, a nie lubi si powtarza. Przez cay weekend nigdzie nie wychodziem. Siedziaem i sklejaem szybowiec, ktry mi daa. Trwao to i trwao dodaje cicho. Serce ponownie mi si ciska. Pani Robinson mwia, e si spotkali. Skamaa. Dlaczego? Wbrew temu, co sdzi Elena, nie biegam do niej ze wszystkimi swoimi problemami, Anastasio. Nie biegam z nimi do nikogo. Moliwe, e zauwaya, i jestem raczej skryty. Zaciska donie na kierownicy. Od Carricka wiem, e nie mwie przez dwa lata. Powiedzia ci to, tak? Christian zaciska usta w cienk lini. W sumie troch naciskaam. Zaenowana wpatruj si w donie. No wic co jeszcze wiesz od tatusia? Powiedzia, e twoja mama bya lekarzem, ktry ci zbada po przywiezieniu do szpitala. Kiedy ci znaleziono w waszym mieszkaniu. Milczy. Mwi, e pomoga nauka gry na pianinie. I Mia. Umiecha si ciepo na dwik jej imienia. Po chwili przerywa milczenie: Miaa mniej wicej sze miesicy, kiedy si pojawia w naszym domu. Byem uradowany, Elliot troch mniej. On boryka si ju z moim przybyciem. Bya idealna. W jego gosie sycha sodko-gorzk nut. Teraz, naturalnie, troch jej ju przeszo dodaje i przypominaj mi si jej prby pokrzyowania nam podczas balu lubienych planw. Chichocz na to wspomnienie. Christian patrzy na mnie z ukosa. Pani to mieszy, panno Steele? Wygldao to tak, jakby koniecznie chciaa nas rozdzieli. Tak, moja siostra jest bardzo zdolna. Wyciga rk i ciska mi kolano. Ale w kocu nam si udao. Umiecha si, po czym po raz kolejny zerka w lusterko wsteczne. Chyba nikt nas nie ledzi. Zawraca na I-5 i kieruje si z powrotem w stron Seattle. Mog zapyta ci o co, co dotyczy Eleny? Stoimy wanie na wiatach.

Przyglda mi si nieufnie. Jeli musisz burczy, ale ja nie pozwalam, aby jego irytacja mnie zniechcia. Dawno temu powiedziae mi, e kochaa ci w sposb, ktry dla ciebie by do przyjcia. Co miae przez to na myli? A to nie oczywiste? Nie dla mnie. Nie byo nade mn kontroli. Nie mogem znie dotyku. Nadal nie mog. Dla czternasto-, pitnastolatka z burz hormonw to trudny czas. Ona mi pokazaa, w jaki sposb si wyadowa. Och. Mia mwia, e wszczynae burdy. Chryste, co za gadatliwa rodzina. Cho tak naprawd to twoja wina. Stoimy na kolejnych wiatach i Christian patrzy na mnie, mruc oczy. Podstpnie wycigasz z ludzi informacje. Krci gow z udawan odraz. Mia sama mi to powiedziaa. Wrcz bya bardzo bezporednia. Martwia si, e zaczniesz si awanturowa w namiocie, jeli nie wygrasz licytacji owiadczam z oburzeniem. Och, skarbie, niepotrzebnie si baa. Za nic nie dopucibym do tego, aby zataczy z tob kto inny. Doktorowi Flynnowi pozwolie. Od kadej reguy jest wyjtek. Wjeda na imponujcy, wysadzany drzewami podjazd przed hotelem Fairmont Olympic i zatrzymuje si niedaleko gwnego wejcia, przy starowieckiej kamiennej fontannie. Chod. Wysiada z samochodu i wyjmuje nasze bagae. Podbiega do nas boy, wygldajcy na zaskoczonego naszym nocnym przyjazdem. Christian rzuca mu kluczyki. Na nazwisko Taylor mwi. Boy kiwa gow, po czym, nie kryjc zadowolenia, wsiada do R8 i odjeda. Christian bierze mnie za rk i wchodzimy razem do lobby. Gdy stoj obok niego w recepcji, czuj si doprawdy absurdalnie. Oto ja, w najbardziej prestiowym hotelu Seattle, ubrana w za du dinsow kurtk, za due spodnie od dresu i stary Tshirt, a obok mnie ten elegancki grecki bg. Nic dziwnego, e recepcjonistka patrzy to na mnie, to na niego, jakby co jej nie pasowao. Wida, e Christian j oczywicie oniemiela. Przewracam oczami, gdy oblewa si rumiecem i jka si. Nawet rce jej si trzs. Czy... potrzebna panu pomoc... z bagaami, panie Taylor? pyta, ponownie psowiejc. Nie, pani Taylor i ja damy sobie rad.

Pani Taylor! Ale przecie nie mam obrczki. Chowam rce za plecami. Pastwa apartament nazywa si Kaskada, panie Taylor, i mieci si na jedenastym pitrze. Nasz boy pomoe pastwu z bagaami. Nie trzeba odpowiada zwile Christian. Gdzie s windy? Panna Szkaratne Policzki tumaczy, a Christian ponownie bierze mnie za rk. Rozgldam si szybko po imponujcym, urzdzonym z przepychem lobby penym mikkich foteli, w ktrym nie ma nikogo z wyjtkiem ciemnowosej kobiety, siedzcej na kanapie i karmicej psa. Podnosi wzrok i umiecha si do nas, gdy idziemy w stron wind. Wic do tego hotelu mona zabiera zwierzta? Dziwne jak na tak luksusowe miejsce. Apartament ma dwie sypialnie, salon i stoi w nim wielki fortepian. W kominku w salonie ponie ogie. Ten apartament jest wikszy ni cae moje mieszkanie. C, pani Taylor, nie wiem, jak pani, ale mnie by si przyda drink stwierdza Christian, zamykajc drzwi na klucz. W sypialni kadzie na stojcej w nogach olbrzymiego ka otomanie moj walizk i swoj torb, po czym prowadzi mnie do salonu, gdzie wesoo ponie ogie. To widok miy dla oka. Stoj i ogrzewam rce, gdy tymczasem Christian podchodzi do barku. Armagnac? Poprosz. Po chwili staje obok mnie przed kominkiem i podaje mi krysztaow szklank do brandy. To by dopiero dzie, co? Kiwam gow. Wzrok Christiana jest pytajcy i peen niepokoju. Nic mi nie jest szepcz uspokajajco. A tobie? C, w tej chwili mam ochot si napi, a potem, jeli nie jeste zbyt zmczona, zabior ci do ka i zatrac si w tobie. Myl, e da si to zrobi, panie Taylor umiecham si do niego niemiao, gdy zdejmuje buty i skarpetki. Pani Taylor, prosz przesta przygryza warg szepcze. Czerwieni si. Armagnac jest pyszny, pozostawia po sobie ponce ciepo, gdy przelizguje si jedwabicie przez przeyk. Podnosz wzrok na Christiana, ktry sczy brandy, patrzc na mnie wygodniale. Nieustannie mnie zadziwiasz, Anastasio. Po dniu takim jak dzisiaj, a raczej wczoraj, ty nie marudzisz ani nie uciekasz z krzykiem. Podziwiam ci. Jeste bardzo siln osob. Mam dobry powd do tego, aby zosta: ciebie odpowiadam cicho. Mwiam ci, Christianie, e nigdzie si nie wybieram, bez wzgldu na to, co zrobie. Wiesz, co do ciebie czuj.

Krzywi si, jakby powtpiewa w moje sowa, i marszczy czoo, jakby to, co mwi, byo zbyt bolesne. Och, Christianie, co musz zrobi, aby dotaro do ciebie, co czuj? Daj mu si zbi szydzi moja podwiadomo. Gdzie zamierzasz powiesi te zdjcia, ktre zrobi mi Jos? pytam, prbujc rozadowa napit atmosfer. Zaley. To zdecydowanie lepszy temat na rozmow. Od czego? Od okolicznoci mwi tajemniczo. Jego wystawa jeszcze si nie skoczya, wic nie musz od razu podejmowa decyzji. Przechylam gow i mru oczy. Moesz wbija we mnie to surowe spojrzenie, ile tylko masz ochot. I tak ci nic nie powiem przekomarza si. Wydobd z ciebie prawd torturami. Unosi brew. Naprawd, Anastasio, nie powinna czyni obietnic, ktrych nie jeste w stanie speni. O rety, czy tak wanie uwaa? Odstawiam szklank na gzyms kominka i ku zdziwieniu Christiana to samo robi z jego szklank. Bdziemy si wic musieli przekona mrucz. Bardzo odwanie to z pewnoci zasuga brandy bior Christiana za rk i zacigam go do sypialni. Zatrzymuj si w nogach ka. Christian prbuje ukry rozbawienie. No wic skoro ju tu jestem, Anastasio, to co zamierzasz ze mn zrobi? pyta artobliwie. Zamierzam zacz ci rozbiera. Chc skoczy to, co wczeniej zaczlimy. Sigam do klap jego marynarki, uwaajc, aby go nie dotkn, a on nie wzdryga si, ale widz, e wstrzymuje oddech. Delikatnie zsuwam mu marynark z ramiom. Nie odrywa spojrzenia od mojej twarzy, a w jego oczach nie ma ju wesooci; staj si wiksze, wwiercaj si we mnie, czujne... i spragnione? Na tak wiele sposobw mona zinterpretowa jego spojrzenie. Odkadam marynark na otoman. Teraz T-shirt szepcz i unosz go za skraj. Christian ponosi rce i robi krok w ty, uatwiajc mi przecignicie koszulki przez gow. Kiedy ju jest nagi od pasa w gr, przyglda mi si z napiciem. Dinsy zwisaj prowokacyjnie z jego bioder, zza paska wyania si gumka bokserek.

Moje spojrzenie przesuwa si wygodniale po jego paskim brzuchu a do pozostaoci po czerwonej linii, nastpnie przesuwa si na klatk piersiow. Niczego bardziej nie pragn, jak zatopi jzyk we woskach, aby rozkoszowa si ich smakiem. Teraz co? szepcze. Oczy mu pon. Chc ci tu pocaowa. Przesuwam palcem po brzuchu, od jednej koci biodrowej do drugiej. Rozchyla usta, apic powietrze. Nie bd ci powstrzymywa wyrzuca z siebie. Bior go za rk. To lepiej si po mrucz i podprowadzam go do krawdzi ka z czterema kolumnami. Wydaje si oszoomiony i w mojej gowie pojawia si myl, e by moe nikt nie przejmowa z nim inicjatywy od czasw... pani Robinson. Nie, nie zapuszczaj si w tamte rejony. Odsuwa narzut i przysiada na skraju ka, patrzc na mnie, czekajc. Staj przed nim i pozbywam si najpierw dinsowej kurtki, nastpnie spodni. Pociera kciukiem o opuszki palcw. Widz, e a go rce wierzbi, eby mnie dotkn, ale tumi w sobie to pragnienie. Biorc gboki oddech, chwytam za brzeg T-shirta i cigam go przez gow. I jestem ju naga. Christian nie odrywa ode mnie wzroku. Przeyka lin i rozchyla usta. Jeste Afrodyt, Anastasio szepcze. Ujmuj jego twarz, nachylam si i go cauj. Z jego garda wydobywa si niski dwik. Gdy nasze usta si cz, on chwyta mnie za biodra i nim dociera do mnie, co si dzieje, le pod nim. Nogami rozsuwa moje. Cauje mnie, mocno, a nasze jzyki splataj si ze sob. Do przesuwa w gr mego uda, po brzuchu a do piersi, ciskajc, ugniatajc i zmysowo pocigajc za brodawk. Jcz i mimowolnie unosz biodra w jego stron, ocierajc si rozkosznie o rozporek dinsw i jego rosnc erekcj. Przestaje mnie caowa i patrzy na mnie zaskoczony. Brak mu tchu. Wypycha biodra, tak e napiera czonkiem na mnie... Tak. Wanie tak. Zamykam oczy i jcz, a on robi to znowu, ale tym razem wychodz mu na spotkanie, delektujc si jego jkiem. Znowu mnie cauje. Kontynuuje te powolne, sodkie tortury ocierajc si o mnie, raz za razem. I ma racj, zatracam si w nim tak, e wszystko inne przestaje si liczy. Znikaj wszystkie moje troski. Liczy si tylko tu i teraz z nim. Krew dudni mi w uszach, mieszajc si z naszymi przyspieszonymi oddechami. Zatapiam palce w jego wosach, przytrzymujc jego usta przy swoich, konsumujc go, a mj jzyk jest rwnie wygodniay jak jego. Przesuwam domi wzdu ramion, potem po dolnej czci plecw, docierajc do paska dinsw. Wsuwam pod materia nieustraszone, akome palce i przycigam go jeszcze bliej siebie, zapominajc o wszystkim z wyjtkiem nas dwojga. Pozbawisz mnie mskoci, Ana szepcze, odsuwajc si nagle i klkajc. Szybko ciga dinsy i wrcza mi foliow paczuszk.

Pragniesz mnie, maa, a ja cholernie pragn ciebie. Wiesz, co robi. Niecierpliwymi palcami rozrywam foli i zakadam prezerwatyw. Christian umiecha si do mnie. Usta ma rozchylone, oczy mglicie szare, pene zmysowych obietnic. Nachyla si nade mn, pociera nosem o mj nos, zamyka oczy i rozkosznie powoli wchodzi we mnie. Chwytam go za ramiona, delektujc si tym niezwykym uczuciem wypenienia. Ksa delikatnie moj brod, wysuwa si, po czym znowu si wlizguje tak powoli, tak sodko, tak czule. Jego ciao napiera na moje, a okcie i donie znajduj si po obu stronach mojej gowy. Dziki tobie o wszystkim zapominam. Jeste najlepsz terapi wyrzuca z siebie, poruszajc si w bolenie powolnym tempie, rozkoszujc si kadym centymetrem mnie. Prosz ci, szybciej mrucz, pragnc wicej, teraz, ju. O nie, maleka. Tym razem bdzie powoli. Cauje mnie sodko, delikatnie przygryzajc mi doln warg. Jcz cichutko. Wczepiam palce w jego wosy i poddaj si temu rytmowi, a tymczasem moje ciao powoli i nieubaganie wspina si coraz wyej i wyej, a w kocu osiga szczyt, po czym spada, wirujc i wirujc. Och, Ana dyszy, a moje imi jest niczym modlitwa, gdy w kocu i on doznaje spenienia. Jego gowa spoczywa na moim brzuchu, ramiona obejmuj mnie mocno. Palce mam zanurzone w jego niesfornych wosach, gdy tak leymy, sama nie wiem jak dugo. Zrobio si strasznie pno i taka jestem zmczona, ale pragn si delektowa tymi spokojnymi, agodnymi chwilami po seksie z Christianem Greyem. A waciwie nie, to nie by seks, mymy si kochali, delikatnie i sodko. Christian przeby dug drog, tak jak i ja, w bardzo krtkim czasie. To niemal zbyt wiele do ogarnicia. Przez to wszystko, co jest popieprzone, z oczu trac jego prost, szczer podr w moim towarzystwie. Nigdy si tob nie nasyc. Nie zostawiaj mnie mruczy i cauje mj brzuch. Nigdzie si nie wybieram, Christianie, i przypomniao mi si, e miaam ochot pocaowa twj brzuch mamrocz sennie. Umiecha si. Nikt ci tego nie zabrania, maa. Tyle e chyba nie dam rady si ruszy... Jestem taka zmczona. Christian wzdycha i niechtnie podnosi gow z mojego brzucha, po czym przesuwa si tak, e ley na ku obok mnie. Przykrywa nas kodr. Patrzy na mnie, a oczy ma ciepe, kochajce. No to pij, maleka. Cauje moje wosy i mocno przytula, a ja odpywam.

Kiedy otwieram oczy, do pokoju wlewa si wiato. Z niewyspania mam w gowie mtlik. Gdzie ja jestem? Och, w hotelu... Cze mruczy Christian, umiechajc si czule. Ley w ubraniu na kodrze. Od jak dawna tu jest? Przyglda mi si? Nagle czuj skrpowanie, a moje policzki pod jego bacznym spojrzeniem staj si rowe. Cze odpowiadam, cieszc si, e le na brzuchu. Od jak dawna mnie obserwujesz? Godzinami mgbym patrze, jak pisz, Anastasio. Ale le tu dopiero od piciu minut. Nachyla si i cauje delikatnie. Niedugo zjawi si doktor Greene. Och. Zdyam zapomnie o tej niestosownej interwencji Christiana. Dobrze spaa? pyta uprzejmie. Tak chrapaa, e nie mam wtpliwoci, jak brzmi odpowied. Och, mj dokazujcy Szary. Ja nie chrapi! protestuj. To prawda. Umiecha si do mnie. Wok jego szyi wida jeszcze bladoczerwon lini. Brae prysznic? Nie. Czekaem na ciebie. Och... no dobrze. Ktra godzina? Kwadrans po dziesitej. Nie miaem serca budzi ci wczeniej. Mwie mi, e w ogle nie masz serca. Umiecha si smutno, ale nie odpowiada. Jest ju niadanie. Dla ciebie naleniki i bekon. Wstawaj, zaczyna mi si nudzi w pojedynk. Klepie mnie w pup i wstaje z ka. Hmm... Christianowa wersja czuoci. Przecigam si i czuj, e caa jestem obolaa... To na pewno przez ten cay seks, tace i dugi wieczr w szpilkach. Wstaj z ka i udaj si do urzdzonej z przepychem azienki, analizujc wczorajsze wydarzenia. Kiedy wychodz, mam na sobie niezwykle puszysty szlafrok, ktry wisia na drzwiach azienki. Leila ta dziewczyna, ktra wyglda jak ja to najbardziej zaskakujcy obraz, jaki przywouje mj mzg; ona i jej przyprawiajca o gsi skrk obecno w sypialni Christiana. Czego chciaa? Mnie? Christiana? Ale po co? I czemu, do cholery, zniszczya mi samochd? Christian powiedzia, e wszystkie jego ulege jedziy audi. To nie jest przyjemna myl. Ale skoro w tak szczodry sposb pozbyam si otrzymanych od niego pienidzy, niewiele mog z tym

zrobi. Przechodz do salonu ani ladu Christiana. Znajduj go w czci jadalnej. Siadam, wdziczna za apetycznie wygldajce niadanie. Christian czyta niedzielne gazety i pije kaw, skoczywszy ju je. Umiecha si do mnie. Wcinaj. Przyda ci si dzi duo siy mwi wesoo. A to dlaczego? Zamierzasz mnie zamkn w sypialni? Moja wewntrzna bogini budzi si nagle. Jest potargana i wyglda, jakby dopiero co uprawiaa seks. Cho to kuszcy pomys, uznaem, e przyda nam si dzie spdzony na wieym powietrzu. To bezpieczne? pytam niby niewinnie, ale w gruncie rzeczy ironicznie. Christianowi rzednie mina. Zaciska usta w cienk lini. Tam, gdzie si wybieramy, jest bezpiecznie. I nie jest to temat do artw dodaje surowo, mruc oczy. Rumieni si i opuszczam wzrok na niadanie. Niefajnie by besztan po tych wszystkich nocnych wydarzeniach. Jem w milczeniu, nieco nadsana. Moja podwiadomo krci gow. Kwestia mojego bezpieczestwa to dla Szarego nie jest temat do artw, powinnam ju to wiedzie. Mam ochot wywrci oczami, udaje mi si jednak powstrzyma. Okej, jestem zmczona i rozdraniona. Wczorajszy dzie obfitowa w wydarzenia, no i zbyt krtko spaam. No ale dlaczego Christian wyglda wieo jak pczek ry? Zycie nie jest sprawiedliwe. Rozlega si pukanie do drzwi. To na pewno doktor Greene burczy Christian, najwyraniej nadal uraony moj ironiczn uwag. Wstaje od stou. Czy nie moemy spdzi spokojnego, normalnego poranka? Wzdycham ciko, pozostawiajc poow niadania, i wstaj, aby przywita si z dr Depo-Provera. Znajdujemy si w sypialni i dr Greene wpatruje si we mnie z niedowierzaniem. Jest ubrana swobodniej ni poprzednim razem: bliniak z jasnorowego kaszmiru i czarne spodnie. Gste jasne wosy ma rozpuszczone. I przestaa je pani bra? Ot, tak? Oblewam si rumiecem, czujc si jak idiotka. Tak odpowiadam cichutko. Moe pani by w ciy stwierdza rzeczowo.

e co? wiat rozpada si na kawaki. Moja podwiadomo pada na ziemi targana torsjami, i mnie te si robi niedobrze. Nie! Prosz i do azienki i nasika do tego. Zachowuje si dzi bardzo subowo. Nie ma to tamto. Pokornie bior od niej may plastikowy pojemnik i oszoomiona ruszam do toalety. Nie. Nie. Nie. W adnym razie. W adnym razie... Prosz, nie. Nie. Co zrobi Szary? Bledn. Wpadnie w sza. Nie, bagam! Modl si bezgonie. Wrczam dr Greene prbk moczu, a ona ostronie wkada do niej may biay patyczek. Kiedy zacza si pani miesiczka? Jak mam myle o takich drobnych szczegach, kiedy jedyne, co jestem w stanie robi, to wpatrywa si niespokojnie w patyczek? Eee... W rod? Nie t ostatni, ale tydzie wczeniej. Pierwszego czerwca. A kiedy przestaa pani bra piguki? W niedziel. Tydzie temu. Sznuruje usta. Powinno by w porzdku mwi ostro. Po pani minie wnioskuj, e nieplanowana cia nie stanowiaby dobrej wiadomoci. A wic medroksyprogesteron to dobre rozwizanie, skoro nie pamita pani o codziennym przyjmowaniu tabletek. Posya mi surowe spojrzenie, a ja truchlej. Bierze do rki biay patyczek i zerka na niego. Jest dobrze. Nie miaa pani jeszcze owulacji, wic zakadajc, e stosowali pastwo inne zabezpieczenie, nie powinna pani by w ciy. No dobrze, przejdmy teraz do zastrzyku. Ostatnio nie wzilimy go pod uwag z powodu skutkw ubocznych, ale prawda jest taka, e skutek uboczny w postaci dziecka to kwestia o wiele bardziej powana, no i trwa caymi latami. Umiecha si, zadowolona z siebie i tego arciku, ale ja nie reaguj; zbyt jestem oszoomiona. Dr Greene przystpuje do wymieniania moliwych skutkw ubocznych zastrzyku, a ja siedz sparaliowana uczuciem ulgi, nie suchajc ani sowa z tego, co mwi. Chyba wol ju, aby nieznajome kobiety stay noc przy moim ku ni przyzna si Christianowi, e mog by w ciy. No to kujemy! Dr Greene wyrywa mnie z zadumy i ochoczo podwijam rkaw. Christian zamyka za ni drzwi i przyglda mi si nieufnie.

Wszystko w porzdku? pyta. Kiwam bez sowa gow. Anastasio, co si stao? Wida, e jest niespokojny. Co powiedziaa doktor Greene? Krc gow. Za siedem dni masz zielone wiato mamrocz. Siedem dni? Tak. Ana, co si stao? Przeykam lin. Nic, czym trzeba by si martwi. Prosz, Christian, zostawmy ten temat. Staje przede mn. Ujmuje moj brod i zaglda mi w oczy, prbujc rozszyfrowa, co si dzieje. Powiedz mi warczy. Ale nie mam co ci mwi. Chciaabym si ubra. Odsuwam si od niego. Wzdycha i przeczesuje palcami wosy. Chodmy pod prysznic mwi wreszcie. Oczywicie bkam. Wykrzywia usta w grymasie niezadowolenia. Chod ponagla ponuro, biorc mnie za rk. Idzie do azienki, a ja za nim. Wyglda na to, e nie tylko ja mam kiepski nastrj. Christian odkrca wod, rozbiera si szybko, po czym odwraca w moj stron. Nie wiem, czy co ci zdenerwowao, czy te to brak snu czyni ci tak nieprzyjemn mwi, rozwizujc pasek przy moim szlafroku. Ale chc, eby mi powiedziaa. Wyobrania podpowiada mi rne scenariusze, ktre wcale mi si nie podobaj. Przewracam oczami, a on piorunuje mnie wzrokiem. Cholera! No dobrze... prosz bardzo. Doktor Greene zbesztaa mnie za zawalenie sprawy z pigukami. Powiedziaa, e mog by w ciy. Co takiego? Blednie i zastyga w bezruchu, wpatrujc si we mnie. Ale nie jestem. Zrobia test. Przeyam szok, to wszystko. Nie mog uwierzy, e zachowaam si tak gupio. Wyranie si odpra.

To pewne, e nie jeste w ciy? Tak. Oddycha z ulg. To dobrze. Tak, rozumiem, e tego rodzaju wiadomo byaby mocno przygnbiajca. Marszcz brwi. Przygnbiajca? Bardziej si przejmowaam twoj reakcj. Patrzy na mnie z konsternacj. Moj reakcj? C, to oczywiste, e czuj ulg... Szczytem nieostronoci i zych manier byoby wrobienie ci w dziecko. No to moe powinnimy zachowywa wstrzemiliwo sycz. Przyglda mi si przez chwil, jakbym bya jakim eksperymentem naukowym. Kiepski masz dzisiaj humor. Przeyam szok i tyle powtarzam z rozdranieniem. Chwytajc za klapy szlafroka, przyciga mnie do siebie i przytula, cauje wosy i opiera mi gow o swj tors. Policzek askocz mi woski. Och, gdybym tak moga go powcha! Ana, nie jestem do tego przyzwyczajony mruczy. Najchtniej przeoybym ci przez kolano, ale wtpi, by miaa na to ochot. Nie mam. Przytulam si mocniej i stoimy tam w naszym dziwnym ucisku, Christian nagi, a ja w szlafroku. Po raz kolejny porusza mnie jego szczero. Nie wie nic na temat zwizkw, zreszt tak samo jak i ja. C, prosi mnie o wiar i cierpliwo; moe ja te powinnam to zrobi. Chod, wykpmy si mwi w kocu, puszczajc mnie. Cofa si o krok, zdejmuje ze mnie szlafrok, a potem wchodz za nim pod strumie wody. Pod wielk deszczownic jest miejsce dla nas obojga. Christian siga po szampon i zaczyna my wosy. Przekazuje mi butelk, bym zrobia to samo. Och, ale mi dobrze. Zamykam oczy i poddaj si oczyszczajcej, ciepej wodzie. Gdy spukuj szampon, czuj na sobie donie Christiana, namydlajce moje ciao: ramiona, pachy, piersi, plecy. Delikatnie mnie odwraca i kontynuuje: brzuch, uda, jego zrczne palce midzy moimi nogami... hmm... midzy poladkami. Och, jakie to przyjemne i intymne. Odwraca mnie znowu, tak e stoimy przodem do siebie. Prosz mwi cicho, wrczajc mi el pod prysznic. Chc, eby zmya ze mnie pozostaoci szminki. Otwieram natychmiast oczy. Christian wpatruje si we mnie z napiciem, cay mokry i

pikny. Z jego byszczcych szarych oczu niczego si nie da wyczyta. Nie wychod, prosz, poza lini mwi spity. Dobrze. Dociera do mnie ogrom tego, o co mnie wanie poprosi abym dotkna go na granicy zakazanego terytorium. Wyciskam na do niewielk ilo elu, pocieram je, aby si spieni, po czym kad na ramionach Christiana i delikatnie zmywam szmink. Stoi nieruchomo, oczy ma zamknite, wyraz twarzy obojtny, ale oddech ma przyspieszony i wiem, e powodem nie jest podniecenie, lecz strach. Drcymi palcami ostronie przesuwam po linii biegncej wzdu klatki piersiowej, namydlajc j i lekko pocierajc. Przeyka lin i zaciska zby. Och! Serce mi si ciska i czuj w gardle du gul. No nie, zaraz si rozpacz. Przerywam mycie, aby nabra wicej elu, i czuj, jak Christian si rozlunia. Nie jestem w stanie na niego spojrze. Nie potrafi znie widoku jego cierpienia to dla mnie zbyt wiele. Tym razem to ja przeykam lin. Gotowy? pytam cicho. W moim gosie wyranie sycha napicie. Tak odszeptuje chrapliwie, ze strachem. Delikatnie kad donie po obu stronach jego klatki piersiowej, a on ponownie zamiera. Tego ju za wiele. Czuj si przytoczona jego zaufaniem przytoczona jego strachem, krzywdami wyrzdzonymi temu piknemu, upademu, penemu wad mczynie. W moich oczach wzbieraj zy, po czym zaczynaj spywa po policzkach, zmywane wod z deszczownicy. Och, Christianie! Kto ci to zrobi? Przepona porusza mu si szybko z kadym pytkim oddechem, ciao ma sztywne i emanuje z niego napicie, gdy przesuwam domi wzdu linii, wymazujc j. Och, wszystko bym oddaa, aby wymaza jego bl. Niczego bardziej nie pragn, ni ucaowa kad jego blizn, scaowa te wszystkie lata potwornego zaniedbania. Ale wiem, e nie mog, i przez to zy pyn jeszcze wikszym strumieniem. Nie. Prosz, nie pacz mwi cicho gosem penym udrki. Bierze mnie w ramiona. Prosz, nie pacz z mojego powodu. A ja zaczynam szlocha, chowajc twarz na jego szyi, mylc o tym maym chopcu zagubionym w morzu strachu i blu, przeraonym, zaniedbanym, wykorzystywanym, skrzywdzonym ponad wszelk miar. Christian ujmuje moj twarz i nachyla si, aby mnie pocaowa. Nie pacz, Ana, prosz mruczy mi do ust. To byo dawno temu. Z jednej strony gorco pragn, aby mnie dotkna, ale po prostu nie mog tego znie. To zbyt wiele. Prosz, prosz, nie pacz.

Ja te pragn ci dotkn. Bardziej, ni jeste to sobie w stanie wyobrazi. Ogldanie ciebie w takim stanie... tak poranionego i penego strachu, Christianie... Tak bardzo ci kocham. Przesuwa kciukiem po mojej dolnej wardze. Wiem. Wiem szepcze. Tak atwo ci kocha. Nie widzisz tego? Nie, maleka. Ale to prawda. Ja ci kocham i caa twoja rodzina. Take Elena i Leila. Moe okazuj to w dziwny sposb, ale ci kochaj. Zasugujesz na mio. Przesta. Kadzie mi palec na ustach i krci gow. Na jego twarzy maluje si udrka. Nie mog tego sucha. Jestem nikim, Anastasio. Jestem zwyk skorup. Nie mam serca. Ale masz. I pragn tego wszystkiego. Jeste dobrym czowiekiem, Christianie, naprawd dobrym. Nie wa mi si w to wtpi. Spjrz tylko na to, co zrobie... co osigne. Moim ciaem wstrzsa szloch. Spjrz na to, co zrobie dla mnie... co dla mnie powicie szepcz. Wiem. Wiem, co do mnie czujesz. Patrzy na mnie. Oczy ma szeroko otwarte i pene paniki. Jedyne, co syszymy, to szum obmywajcej nas wody. Kochasz mnie szepcz. Jego oczy staj si jeszcze wiksze. Bierze gboki oddech. Wyglda na udrczonego i bezbronnego. Tak odpowiada szeptem. Kocham.

ROZDZIA DZIEWITY Nie potrafi ukry rozradowania. Moja podwiadomo gapi si na mnie z otwartymi ustami, a ja mam na twarzy umiech od ucha do ucha, gdy tak patrz czule w pene udrki oczy Christiana. Jego cudowne, sodkie wyznanie porusza we mnie jak gboko schowan nut tak, mam wraenie, e on pragnie rozgrzeszenia. Te dwa krtkie sowa s moj mann z nieba. W moich oczach ponownie wzbieraj zy. Tak, kochasz mnie. Wiem, e tak jest. Ta wiadomo okazuje si dla mnie oswobadzajca, jakby odrzucono na bok olbrzymi kamie myski. Ten pikny, pokrcony mczyzna, ktry by dla mnie uosobieniem bohatera romantycznego silny, tajemniczy samotnik jest take kruchy, wyobcowany i peen nienawici do siebie samego. W moim sercu goci nie tylko rado, lecz rwnie bl z powodu cierpienia Christiana. I wiem, e moje serce jest na tyle due, by pomieci nas oboje. A przynajmniej mam tak nadziej. Unosz rk, dotykam kochanej, przystojnej twarzy i na jego ustach skadam delikatny pocaunek, wlewajc w niego ca swoj mio. Pragn delektowa si nim pod kaskadami gorcej wody. Christian z jkiem bierze mnie w ramiona, tulc tak, jakbym bya niezbdnym mu do ycia powietrzem. Och, Ana szepcze ochryple. Pragn ci, ale nie tutaj. Tak mrucz mu do ust. Zakrca wod, bierze mnie za rk, wyprowadza z kabiny i otula szlafrokiem. Owija sobie rcznik wok bioder, a drugim delikatnie wyciera mi wosy. Nastpnie okrca rcznik wok mojej gowy, tak e w duym lustrze nad umywalk wygldam, jakbym miaa welon. Stoi za mn i nasze spojrzenia krzyuj si w lustrze, szare z niebieskim. Wpadam na pewien pomys. Mog si odwzajemni? pytam. Kiwa gow, marszczc jednak brwi. Ze stosu puszystych rcznikw uoonych obok toaletki bior jeszcze jeden. Staj przed Christianem na palcach i zabieram si za wycieranie mu wosw. Pochyla gow, uatwiajc mi zadanie. Umiecha si jak may chopiec. Dawno nikt tego nie robi. Bardzo dawno. Marszczy brwi. Waciwie to chyba nigdy nikt mi nie wyciera wosw. No a Grace? Nie wycieraa, kiedy bye may? Krci gow, nieco utrudniajc mi prac. Nie. Od samego pocztku szanowaa moje granice, nawet jeli sprawiao jej to bl. Jako dziecko byem bardzo samowystarczalny mwi cicho. Czuj dgnicie w serce na myl o maym chopcu o miedzianych wosach, opiekujcym si sob, poniewa wszyscy inni maj to gdzie. Ta myl jest przeraliwie smutna. Ale nie chc, by moja melancholia zagrozia kiekujcej poufaoci. A wic czuj si zaszczycona przekomarzam si z nim delikatnie.

Rzeczywicie, panno Steele. A moe to ja jestem zaszczycony. To akurat rozumie si samo przez si, panie Grey odpowiadam cierpko. Kocz wyciera wosy, sigam po jeszcze jeden rcznik i staj za Christianem. Nasze spojrzenia ponownie krzyuj si w lustrze. Patrzy na mnie pytajco. Mog czego sprbowa? Po chwili wahania kiwa gow. Ostronie i bardzo delikatnie przesuwam mikkim rcznikiem w d jego lewej rki, zbierajc wod, ktra zgromadzia si na skrze. Podnosz gow i sprawdzam w lustrze jego min. Mruga powiekami, wwiercajc we mnie ponce spojrzenie. Nachylam si i cauj go w biceps, a Christian minimalnie rozchyla usta. Podobnie wycieram drug rk, obsypujc pocaunkami prawy biceps. Na jego ustach czai si lekki umiech. Ostronie wycieram plecy poniej bladej linii szminki, nadal widocznej. Plecw przecie nie zdyam mu umy. Cae plecy mwi cicho. Rcznikiem. Robi gwatowny wdech i ma zacinite powieki, gdy szybko go wycieram, uwaajc, aby jego skry dotyka tylko rcznik. Ma takie pikne plecy szerokie, wyrzebione ramiona, gdzie wida dokadnie wszystkie minie. Wida, e naprawd dba o kondycj. Ten pikny widok szpec jedynie blizny. Z trudem je ignoruj i tumi ch pocaowania kadej po kolei. Kiedy kocz, Christian wypuszcza z puc powietrze, a ja nagradzam go pocaunkiem w rami, po czym wycieram mu brzuch. Nasze spojrzenia po raz kolejny napotykaj si w lustrze. Wydaje si rozbawiony, ale i czujny. Trzymaj. Podaj mu may rcznik do twarzy, a on patrzy na mnie z konsternacj. Pamitasz Georgi? Kazae mi si dotyka za pomoc twoich doni dodaj. Pochmurnieje, ale ja ignoruj jego reakcj i obejmuj go od tyu. Widzc nas oboje w lustrze jego pikno, jego nago i siebie z rcznikiem na gowie dochodz do wniosku, e to widok niemal biblijny, jak z barokowego obrazu przedstawiajcego scen ze Starego Testamentu. Sigam po jego do i kieruj w gr klatki piersiowej, aby wytrze j rcznikiem. Przesuwam raz, drugi, a potem jeszcze raz. Christian stoi jak skamieniay, sztywny z napicia. Poruszaj si tylko jego oczy, podajce za naszymi zczonymi domi. Moja podwiadomo patrzy na to wszystko z aprobat, a na jej najczciej skrzywionej twarzy widnieje umiech. Zdenerwowanie Christiana jest niemal namacalne, ale utrzymuje ze mn kontakt wzrokowy, chocia oczy ma ciemniejsze, powaniejsze... by moe ujawniajce tajemnic. Czy naprawd chc si tam zapuszcza? Chc konfrontacji z jego demonami? Chyba ju jeste suchy mwi cicho, opuszczajc rk. Nadal patrz mu prosto w oczy. Oddech ma przyspieszony, usta rozchylone.

Potrzebuj ci, Anastasio szepcze. Ja ciebie take. I gdy wypowiadam te sowa, uderza mnie to, jak bardzo s prawdziwe. Nie wyobraam sobie ycia bez Christiana. Pozwl mi ci kocha mwi schrypnitym gosem. Dobrze odpowiadam. Odwraca si, bierze mnie w ramiona, jego usta szukaj moich, bagajc mnie, wielbic, oddajc cze... kochajc mnie. Przesuwa palcami po moich plecach, wzdu krgosupa, gdy wpatrujemy si w siebie, rozkoszujc si bogim uczuciem nasycenia. Leymy razem, ja na brzuchu, tulc do siebie poduszk, on na boku, i delektuj si jego czuym dotykiem. Wiem, e w tej wanie chwili musi mnie dotyka. Jestem balsamem na jego dusz, rdem ukojenia, wic jak mogabym mu tego odmwi? Zreszt ja czuj to samo w odniesieniu do niego. A wic potrafisz by delikatny mrucz. Hmm... na to wyglda, panno Steele. Umiecham si szeroko. Nie bye taki, kiedy po raz pierwszy... eee, to robilimy. Nie? Umiecha si znaczco. Kiedy odebraem ci wianek? Nie uwaam, aby mi cokolwiek odebra burcz wyniole. Swj wianek zaoferowaam ci dobrowolnie. Ja ciebie take pragnam, i jeli mnie pami nie myli, bardzo mi byo przyjemnie. Umiecham si niemiao, przygryzajc warg. Mnie take, o ile dobrze pamitam, panno Steele. Naszym celem jest sprawianie przyjemnoci mwi, przecigajc samogoski, po czym powanieje. I to oznacza, e jeste moja, caa moja. Z jego oczu znika wesoo. Tak, jestem odpowiadam cicho. Chciaam ci o co zapyta. miao. Twj biologiczny ojciec... wiesz, kto to by? Od jakiego czasu gryzie mnie ta myl. Marszczy brwi, po czym krci gow. Nie mam pojcia. Na pewno nie ten potwr, ktry by jej alfonsem, a to dobrze. Skd wiesz? Co mi na ten temat powiedzia mj tato... Carrick. Przygldam si wyczekujco mojemu Szaremu, czekajc.

Taka zakniona informacji wzdycha, krcc gow. To ten alfons znalaz ciao dziwki i zadzwoni na policj. Znalaz je dopiero po czterech dniach. Zamkn drzwi, kiedy wyszed... zostawi mnie z ni... jej ciaem. Oczy zachodz mu mg na to wspomnienie. Gwatownie chwytam powietrze. Biedny chopczyk musia przej przez istne pieko. Policja pniej go przesuchaa. Zdecydowanie zaprzeczy, bym mia z nim co wsplnego, a Carrick mi powiedzia, e w ogle nie bylimy podobni do siebie. Pamitasz, jak wyglda? Anastasio, nie jest to cz mego ycia, do ktrej czsto wracam. Tak, pamitam jak wyglda. Nigdy go nie zapomn. Twarz Christiana pochmurnieje, a oczy staj si lodowate z gniewu. Moemy porozmawia o czym innym? Przepraszam. Nie chciaam ci denerwowa. Krci gow. To stare dzieje, Anastasio. Nie mam ochoty do tego wraca. No wic jak masz dla mnie niespodziank? Musz zmieni temat, nim Christian zmieni si w stuprocentowego Szarego. Wyraz jego twarzy ulega natychmiastowej zmianie. Masz ochot poby troch na wieym powietrzu? Chc ci co pokaza. Oczywicie. Po raz kolejny zdumieniem napawa mnie to, jak szybko zmienia nastrj. Obdarza mnie tym swoim chopicym, beztroskim umiechem mwicym: Mam dopiero dwadziecia siedem lat i serce podchodzi mi do garda. Rozumiem, e bdzie to co bliskie jego sercu. Klepie mnie artobliwie w pup. Ubieraj si. Najlepsze bd dinsy. Mam nadziej, e Taylor ci jakie spakowa. Wstaje i wkada bokserki. Och... cay dzie mogabym tak siedzie i patrze, jak chodzi po pokoju. Wstajemy nakazuje mi wadczo. Patrz na niego, umiechajc si. Ja tylko podziwiam widoki. Przewraca oczami. Przy ubieraniu zwracam uwag, e poruszamy si z synchronizacj charakterystyczn dla dwojga ludzi, ktrzy dobrze si znaj, s wiadomi swojej obecnoci i co jaki czas obdarzaj si niemiaym umiechem czy sodkim dotykiem. I dociera do mnie, e dla niego to taka sama nowo

jak dla mnie. Wysusz wosy nakazuje mi, kiedy jestemy ju ubrani. Apodyktyczny jak zawsze. Umiecham si drwico, gdy si nachyla, aby pocaowa mnie w gow. To si nigdy nie zmieni, maa. Nie chc, eby si przezibia. Wywracam oczami, a kciki jego ust unosz si z rozbawieniem. Nadal mnie wierzbi rka, panno Steele. Mio mi to sysze, panie Grey. Ju mylaam, e traci pan na wyrazistoci. Mog ci zademonstrowa, e ani troch si na to nie zanosi. Jeli oczywicie wyrazisz takie yczenie. Wyjmuje z torby duy kremowy sweter z dzianiny i zgrabnie zarzuca go na ramiona. W biaym T-shircie i dinsach, z wosami w artystycznym nieadzie, a teraz jeszcze z tym swetrem na ramionach wyglda, jakby wanie zszed ze stron luksusowego magazynu. Nikt nie powinien a tak dobrze wyglda. I nie wiem, czy powodem jest mj zachwyt jego idealnym wygldem, czy te wiadomo, e mnie kocha, ale jego groba nie napawa mnie ju przeraeniem. To jest mj Szary; taki ju jest i koniec. Gdy sigam po suszark, kiekuje we mnie nadzieja. Jako damy rad. Musimy jedynie odkrywa nawzajem swoje potrzeby i wychodzi im naprzeciw. Potrafi to zrobi, prawda? Przegldam si w lustrze stojcym na toaletce. Woyam jasnoniebiesk bluzk, ktr Taylor kupi mi i teraz zapakowa. Wosy mam w nieadzie, policzki zarumienione, usta spuchnite dotykam ich, pamitajc gorce pocaunki Christiana, i umiecham si mimowolnie. Tak, kocham tak wanie powiedzia. A gdzie konkretnie jedziemy? pytam, gdy czekamy w hotelowym lobby na boya. Christian stuka palcem po nosie i mruga do mnie konspiracyjnie, bardzo z siebie zadowolony. Zachowanie zupenie nie w stylu Szarego. Zachowywa si tak, kiedy odbywalimy lot szybowcem moe zrobimy to ponownie. Patrzy na mnie teraz, umiechajc si w ten swj charakterystyczny sposb. Nachyla si i cauje lekko w usta. Masz pojcie, jak bardzo jestem dziki tobie szczliwy? mruczy. Owszem, mam. Bo tak samo jest ze mn. Boy zajeda przed wejcie samochodem Christiana. Umiecha si szeroko. Rany, wszyscy s dzisiaj tacy weseli. Fantastyczne auto, prosz pana mwi, wrczajc kluczyki. Christian mruga i daje mu nieprzyzwoicie wysoki napiwek.

Marszcz brwi. No bo naprawd. Gdy jedziemy przez miasto, Christian jest zatopiony w mylach. Z gonikw sczy si gos jakiej modej kobiety, liczny, aksamitny. Zatracam si w smutnej, tsknej piosence. Musz jecha okrn drog. To nie powinno nam zaj duo czasu mwi Christian z roztargnieniem, wyrywajc mnie z zadumy. Och, dlaczego? Ju si nie mog doczeka tej jego niespodzianki. Moja wewntrzna bogini podskakuje jak piciolatka. Jasne mrucz. Co jest nie w porzdku. Nagle Christian sprawia wraenie penego determinacji. Zatrzymuje si na parkingu przed duym salonem samochodowym, gasi silnik i odwraca si w moj stron. Musimy ci zaatwi nowy samochd mwi. Patrz na niego zdumiona. Teraz? W niedziel? Jak to? I to przecie salon saaba. Nie audi? pytam niemdrze. Tylko to przychodzi mi do gowy, a on ma tyle przyzwoitoci, aby si zaczerwieni. Zakopotany Christian. Pierwszy raz! Pomylaem, e mogoby ci si spodoba co innego mamrocze, uciekajc wzrokiem. Och, bagam... To zbyt dobra okazja, eby si z nim nie poprzekomarza. Umiecham si drwico. Saab? Tak. 9-3. Chod. Co ty masz z tymi zagranicznymi markami? Niemcy i Szwedzi produkuj najbezpieczniejsze samochody na wiecie, Anastasio. Naprawd? Mylaam, e zamwie mi drugie audi A3. Posya mi lekko rozbawione spojrzenie. Mog anulowa zamwienie. Chodmy. Wysiada z samochodu, przechodzi na drug stron i otwiera mi drzwi. Jestem ci winien prezent z okazji ukoczenia studiw mwi i wyciga do mnie rk. Christianie, naprawd nie musisz tego robi.

Musz. Prosz. Chod. Po gosie poznaj, e w tej kwestii nie ma artw. Poddaj si swemu przeznaczeniu. Saab? Chc mie saaba? Audi dla ulegych nawet mi si podobao. Byo bardzo szykowne. Oczywicie teraz, z t warstw biaej farby... Wzdrygam si. A ona jest nadal na wolnoci. Ujmuj do Christiana i udajemy si do salonu. Troy Turniansky, sprzedawca, od razu przykleja si do Szarego. Wyczuwa prowizj. Mwi z lekkim, chyba brytyjskim akcentem. Ale pewnoci nie mam. Saab, prosz pana? Uywany? Zaciera radonie rce. Nowy. Usta Christiana tworz cienk kresk. Nowy! Chodzi panu o jaki konkretny model? 9-3 2.0T Sport Sedan. Doskonay wybr, prosz pana. Jaki kolor, Anastasio? Christian przekrzywia gow. Eee... czarny? Wzruszam ramionami. Naprawd nie musisz tego robi. Marszczy brwi. Czarny nie jest zbyt dobrze widoczny noc. Och, na lito bosk. Opieram si pokusie przewrcenia oczami. Ty masz czarny samochd. Piorunuje mnie wzrokiem. No to kanarkowoty. Ponownie wzruszam ramionami. Christian krzywi si kanarkowa chyba nie naley do jego ulubionych kolorw. A jaki ty chcesz kolor? pytam, jakby by maym dzieckiem. Ktrym na swj sposb rzeczywicie jest. To nie jest przyjemna myl; smutna i jednoczenie otrzewiajca. Srebrny albo biay. Wobec tego srebrny. Ale wiesz, e nie mam nic przeciwko audi, prawda? Troy blednie, wyczuwajc, e traci prowizj.

Moe chciaaby pani kabriolet? pyta, klaszczc entuzjastycznie w donie. Moja podwiadomo krzywi si z odraz, upokorzona tym caym kupowaniem samochodu, ale wewntrzna bogini powala j na ziemi. Kabriolet? Ekstra! Kabriolet? pyta Christian, unoszc brew. Czerwieni si. Mona by odnie wraenie, e czy si bezporednio z moj wewntrzn bogini, co rzeczywicie czyni. Bywa to mocno kopotliwe. Wbijam wzrok w donie. Christian odwraca si w stron Troya. Jakie s statystyki dotyczce bezpieczestwa? Troy, wyczuwajc sabo Christiana, idzie na cao, zarzucajc go caym mnstwem danych. Christian naturalnie pragnie mojego bezpieczestwa. To dla niego religia i jak zelota wysuchuje uwanie wyuczonej gadki sprzedawcy. Szaremu rzeczywicie na tym zaley. Tak, kocham. Przypominaj mi si jego wypowiedziane zduszonym szeptem sowa z dzisiejszego ranka i krew w moich yach zamienia si w ciepy mid. Ten mczyzna dar boy dla kobiet kocha mnie. Przyapuj si na tym, e umiecham si do niego jak idiotka, a kiedy on to zauwaa, wydaje si zarazem rozbawiony i skonsternowany. Jestem taka szczliwa, e mam ochot skaka z radoci. Nie wiem, co pani zaya, panno Steele, ale ja te chc troch mruczy, gdy Troy odchodzi po co do komputera. To pan jest moim narkotykiem, panie Grey. Naprawd? C, zdecydowanie wygldasz na odurzon. Cauje mnie lekko. I dzikuj za przyjcie samochodu. atwiej poszo ni za pierwszym razem. C, to nie jest audi A3. Umiecha si znaczco. To nie samochd dla ciebie. Mnie si podoba. Prosz pana, 9-3? Zlokalizowaem taki model u jednego z naszych dealerw w Beverly Hills. Moemy go dla pana sprowadzi w cigu dwch dni owiadcza triumfalnie. Ze wszystkimi udogodnieniami? Tak, prosz pana. Doskonale.

Christian wyjmuje kart kredytow. Swoj czy Taylora? Ta myl jest niepokojca. Ciekawe, co u Taylora i czy namierzy w mieszkaniu Leil. Pocieram czoo. Tak, baga Christiana jest naprawd spory. Moe pozwoli pan ze mn, panie... Troy zerka na widniejce na karcie nazwisko. Grey? Christian otwiera przede mn drzwi i siadam na fotelu pasaera. Dzikuj mwi, kiedy zajmuje miejsce obok. Umiecha si. Ale nie ma za co, Anastasio. Gdy przekrca kluczyk w stacyjce, w gonikach rozbrzmiewa muzyka. Kto to? pytam. Eva Cassidy. Ma pikny gos. Ma. To znaczy miaa. Och. Modo umara. Och. Godna jeste? Nie dokoczya niadania. Na jego twarzy maluje si wyraz dezaprobaty. Tak. Wobec tego najpierw lunch. Zjeda w kierunku nabrzea, a potem sunie na pnoc wiaduktem Alaskan Way. Mamy kolejny liczny dzie w Seattle; w ostatnich tygodniach pogoda wyjtkowo dopisuje. Christian wyglda na szczliwego i zrelaksowanego, gdy tak jedziemy spokojnie, suchajc sodkiego, smutnego gosu Evy Cassidy. Chyba jeszcze nigdy nie czuam si w jego towarzystwie tak swobodnie. Mniej si denerwuj jego nastrojami, gdy mam pewno, e mnie nie ukarze. I jego take cechuje wiksza swoboda. Skrca w lewo i w kocu zatrzymuje si na parkingu naprzeciwko rozlegej mariny. Zjemy tutaj lunch. Otworz ci drzwi mwi takim tonem, e wiem, i prba samodzielnego wyjcia z samochodu nie byaby mdrym posuniciem. Patrz, jak obchodzi auto.

Czy tak bdzie ju zawsze? Pod rk idziemy w stron nabrzea, a przed nami rozciga si marina. Ile tu odzi! mwi ze zdumieniem. S ich cae setki w rnych ksztatach i rozmiarach, podskakujcych lekko na niemal spokojnej tafli wody. W oddali, na wodach Puget, wida dziesitki agli. To niezwykle przyjemny dla oka widok. Wiatr przybra nieco na sile, wic otulam si kurtk. Zimno? pyta i mocno mnie przytula. Nie, podziwiam jedynie widok. Mgbym tak patrze przez cay dzie. Chod, tdy. Christian prowadzi mnie do duego baru nad samym morzem. Jego wystrj to bardziej Nowa Anglia ni Zachodnie Wybrzee biae ciany, jasnoniebieskie meble i wiszce wszdzie akcesoria eglarskie. Bardzo sympatyczne miejsce. Panie Grey! wita si barman ciepo. Na co ma pan dzisiaj ochot? Dzie dobry, Dante. Christian umiecha si do niego, kiedy siadamy na stokach barowych. Ta urocza dama to Anastasia Steele. Witam w SPs Place. Dante obdarza mnie przyjacielskim umiechem. Przystojny ciemnoskry mczyzna uwanie taksuje mnie wzrokiem. Z jego ucha mruga do mnie duy diamentowy kolczyk. Ju go lubi. Czego si napijesz, Anastasio? Zerkam na Christiana. Patrzy na mnie wyczekujco. Och, pozwoli mi samej zdecydowa. Prosz, mw mi Ana. I poprosz to samo, co wybierze Christian. Umiecham si do Dantego niemiao. Na winach Szary zna si znacznie lepiej ni ja. Ja si napij piwa. To jedyny bar w Seattle, gdzie mona dosta Adnams Explorer. Piwo? Tak. Umiecha si szeroko. Dwa explorery, Dante. Mczyzna kiwa gow i stawia na barze dwie butelki. Maj tu przepyszn zup z owocw morza mwi Christian. Pyta mnie o zdanie. Brzmi niele odpowiadam z umiechem.

Dwie porcje zupy? pyta Dante. Poprosimy. Podczas posiku rozmawiamy tak, jak chyba jeszcze nigdy. Christian jest zrelaksowany i spokojny. I wyglda tak modo i radonie, pomimo tego wszystkiego, co si wczoraj wydarzyo. Opowiada mi histori Grey Enterprises Holdings, Inc., i im wicej mi wyjawia, tym wiksz wyczuwam w nim pasj rozwizywania firmowych problemw, nadzieje zwizane z rozwijanymi przez niego technologiami i marzenia, aby gleb w krajach trzeciego wiata uczyni yniejsz. Sucham jego opowieci jak urzeczona. Jest zabawny, mdry, filantropijny i pikny, no i kocha mnie. A potem zasypuje mnie pytaniami na temat Raya i mamy, dorastania wrd zielonych lasw Montesano i krtkich pobytw w Teksasie oraz Vegas. Chce zna tytuy moich ulubionych ksiek i filmw. Niesamowite, ile mamy ze sob wsplnego. Gdy tak rozmawiamy, uderza mnie myl, e z Aleca zmieni si w Angela, i to w takim krtkim czasie. Jest ju po drugiej, kiedy koczymy posiek. Christian reguluje rachunek, po czym Dante egna si z nami wylewnie. To fantastyczne miejsce. Dzikuj za lunch mwi do Christiana, gdy bierze mnie za rk i opuszczamy bar. Przyjdziemy tu jeszcze obiecuje, gdy spacerkiem podamy wzdu brzegu. Chciaem ci co pokaza. Wiem... i nie mog si doczeka, bez wzgldu na to, co to takiego. Spacerujemy niespiesznie wzdu mariny. To takie przyjemne popoudnie. Mnstwo ludzi postanowio spdzi tu niedziel wyprowadzaj psy, podziwiaj odzie, patrz, jak ich dzieciaki biegaj po promenadzie. Gdy kierujemy si w gb mariny, jachty i odzie staj si coraz wiksze. Christian prowadzi mnie do nabrzea i zatrzymuje si przed wielkim katamaranem. Pomylaem, e dzi sobie popywamy. To moja d. A niech mnie. Ma z dwanacie, a moe i pitnacie metrw dugoci. Dwa biae kaduby, pokad, przestronna kabina i grujcy nad nami maszt. Nawet ja, chocia nie znam si na odziach, widz, e ta jest naprawd wyjtkowa. O rany... mwi z zachwytem. Zbudowana przez moj firm owiadcza z dum w gosie, a mnie raduje si serce. Zaprojektowali j najlepsi projektanci na wiecie, a zbudowano j tutaj, w Seattle. Ma silnik hybrydowy, asymetryczne miecze, city grotagiel... Okej... nie nadam, Christianie.

Umiecha si szeroko. To fantastyczna d. Jest niezwykle pikna, panie Grey. A owszem, panno Steele. Jak si nazywa? Odciga mnie na bok, ebym sama moga zobaczy: Grace. Zaskakuje mnie tym. Nazwae j na cze swojej mamy? Tak. Przechyla gow i patrzy na mnie pytajco. Czemu ci to dziwi? Wzruszam ramionami. Chyba dlatego, e zawsze w jej obecnoci zachowuje si tak dziwnie. Uwielbiam moj mam, Anastasio. Czemu moja d nie miaaby nosi jej imienia? Oblewam si rumiecem. Nie o to mi chodzi... ja tylko... Cholera, jak mam to ubra w sowa? Anastasio, Grace Trevelyan-Grey uratowaa mi ycie. Jestem jej dozgonnym dunikiem. W jego cichym wyznaniu sycha szacunek. Po raz pierwszy staje si dla mnie oczywiste, e kocha swoj mam. Skd wic ta dziwna ambiwalencja w stosunku do niej? Masz ochot wej na pokad? pyta. Oczy mu byszcz. Oczywicie. Uradowany bierze mnie za rk i prowadzi przez niewielki trap. Stajemy na pokadzie pod zadaszeniem. Po jednej stronie znajduje si st i kanapa w ksztacie litery U, mogca pomieci co najmniej osiem osb. Zerkam przez przesuwne drzwi do wntrza kabiny i podskakuj zaskoczona, kiedy dostrzegam, e kto tam jest. Chwil pniej docza do nas wysoki blondyn w wypowiaej rowej koszulce polo i krtkich spodenkach. Ma niad cer, krcone wosy i brzowe oczy. Wyglda na trzydzieci kilka lat. Mac. Christian umiecha si do niego promiennie. Panie Grey! Witamy. Wymieniaj ucisk doni. Anastasio, to Liam McConnell. Liam, moja dziewczyna, Anastasia Steele. Dziewczyna! Moja wewntrzna bogini wykonuje szybk arabesk. Od wizyty w salonie saaba umiecha si od ucha do ucha. Musz si do tego przyzwyczai nie po raz pierwszy wypowiedzia te sowa, ale nadal mnie one ekscytuj.

Mio mi Liam i ja ciskamy sobie donie. Prosz mi mwi Mac mwi ciepo. Trudno mi sprecyzowa jego akcent. Witam na pokadzie, panno Steele. Ano, poprosz mamrocz, rumienic si. Ma przepastne, brzowe oczy. No i jak, Mac? wtrca pospiesznie Christian i przez chwil myl, e chodzi mu o mnie. Gotowa do drogi, prosz pana umiecha si Mac. Och, chodzi im o d. O Grace. Guptas ze mnie. No to do roboty. Zamierza pan popywa? Aha. Christian posya Macowi obuzerski umiech. May rejsik, Anastasio? Bardzo chtnie. Wchodz za nim do kabiny. Dokadnie na wprost wejcia znajduje si kremowa, skrzana kanapa w ksztacie litery L, a due okna nad ni zapewniaj panoramiczny widok na marin. Po lewej stronie mieci si aneks kuchenny bardzo stylowy, cay w jasnym drewnie. To gwny salon. Obok jest kambuz wyjania Christian, pokazujc na kuchni. Bierze mnie za rk i prowadzi przez salon. Jest zaskakujco przestronny. Podog wykonano z jasnego drewna. Wyglda nowoczenie i elegancko, ale wszystko jest bardzo funkcjonalne. Z obu stron s azienki mwi Christian, po czym otwiera mae drzwi o dziwnym ksztacie i wchodzi do znajdujcego si przed nami pomieszczenia. Znajdujemy si w pluszowej sypialni. Och... Mieci si tu wielkie ko wykonane z jasnego drewna. Pociel jest bladoniebieska, jak w jego sypialni w Escali. Najwyraniej Christian lubi si trzyma jednej stylistyki. To kajuta gwna. Patrzy na mnie poncymi oczami. Jeste tu pierwsz dziewczyn, z wyjtkiem rodziny. Ale one si nie licz. Rumieni si pod jego gorcym wzrokiem i puls mi przyspiesza. Naprawd? Kolejny pierwszy raz. Bierze mnie w ramiona, palce zanurza w moich wosach i cauje mocno i dugo. Kiedy si odsuwa, brak nam tchu. Trzeba ochrzci to ko szepcze. Och, na morzu! Ale nie w tej chwili. Chod, Mac odda cumy. Ignoruj ukucie rozczarowania, gdy bierze mnie za rk i prowadzi z powrotem przez

salon. Pokazuje kolejne drzwi. Tam jest gabinet, a tutaj jeszcze dwie kajuty. Ile osb moe tu spa? Jest sze koi. Ale przebywaa tu tylko moja rodzina. Lubi eglowa w pojedynk. Ale nie, kiedy ty tu jeste. Musz ci mie na oku. Wyjmuje ze skrzyni czerwony kapok. Prosz. Wkada mi go przez gow, zaciska wszystkie paski, umiechajc si przy tym lekko. Lubisz mnie krpowa, prawda? Na wszystkie sposoby odpowiada z lubienym umiechem. Zboczeniec z ciebie. Wiem. Unosi brwi, a jego umiech staje si jeszcze szerszy. Mj zboczeniec szepcz. Tak, twj. Chwyta za poy mojego kapoka i mnie cauje. Na zawsze dodaje bez tchu, po czym mnie puszcza, nim zd cokolwiek powiedzie. Na zawsze! A niech mnie. Chod. Bierze mnie za rk i prowadzi na grny pokad. Jest tam niewielki kokpit z wielkim sterem i miejscem na podwyszeniu. Na dziobie Mac majstruje co przy cumach. To wanie std znasz te wszystkie sztuczki ze sznurami i wzami? pytam niewinnie. Wyblinki okazay si bardzo uyteczne mwi, patrzc na mnie oceniajco. Panno Steele, w pani gosie sysz ciekawo. Lubi ci tak. Z najwiksz przyjemnoci zademonstrowabym ci, co potrafi zrobi ze sznurkiem. Spogldam na niego takim wzrokiem, jakby mnie urazi. Rzednie mu mina. Mam ci! miej si. Mruy oczy. Moliwe, e pniej si z tob rozprawi, ale w tej chwili musz si zaj odzi. Siada przed pulpitem sterowniczym, wciska jaki guzik i silniki budz si do ycia. Mac przechodzi na ruf, umiechajc si do mnie, a potem zeskakuje na pokad, gdzie zabiera si za odwizywanie cumy. Moe on te zna jakie sztuczki ze sznurami. Myl ta pojawia si nieproszona w mojej gowie.

Moja podwiadomo piorunuje mnie wzrokiem. W duchu wzruszam ramionami i zerkam na Christiana to wina Szarego. Bierze do rki radio i kontaktuje si ze stra przybrzen. Mac woa, e jestemy gotowi do wypynicia. Po raz kolejny czuj si oszoomiona umiejtnociami Christiana. Czy ten czowiek czego nie potrafi? Wtedy przypominaj mi si jego prby pokrojenia w moim mieszkaniu papryki. Umiecham si na t myl. Powoli Christian wyprowadza Grace z miejsca postojowego, kierujc si ku wejciu do mariny. Nasze wypynicie obserwuje zebrana na nabrzeu grupka ludzi. Mae dzieci machaj. Odmachuj im. Christian rzuca spojrzenie przez rami, po czym przyciga mnie midzy nogi i pokazuje na rnorakie wywietlacze i gadety w kokpicie. Trzymaj ster poleca mi, apodyktyczny jak zawsze. Robi, co mi kae. Tak jest, kapitanie! chichocz. Kadzie donie na moich i spokojnie wyprowadza katamaran z mariny. Nie mija kilka minut, a znajdujemy si na otwartym morzu, na chodnych, bkitnych wodach Puget. Poza marin wiatr jest zdecydowanie silniejszy. Morze koysze si pod nami. Umiecham si szeroko, wyczuwajc podekscytowanie Christiana. Zataczamy spory uk, a potem pyniemy z wiatrem w kierunku zachodnim ku Pwyspowi Olimpijskiemu. Czas troch poeglowa owiadcza radonie Christian. Prosz, przejmij ster. Nie zbaczaj z kursu. Co takiego? Umiecha si szeroko, widzc przestrach w moich oczach. Maa, to naprawd proste. Trzymaj ster i nie spuszczaj wzroku z horyzontu przed dziobem. Poradzisz sobie, jak zawsze. Kiedy postawi agle, poczujesz szarpnicie. Utrzymuj jedynie kurs. Jak poka ci tak wykonuje gest obrazujcy podcinanie garda wycz silniki. Tym guzikiem. Pokazuje duy czarny przycisk. Rozumiesz? Tak. Kiwam gorczkowo gow. Caa jestem spanikowana. O rany, nie spodziewaam si, e bd co robi! Daje mi szybkiego buziaka, po czym schodzi z krzesa kapitaskiego i docza do Maca. Razem rozwijaj agle, odwizuj liny i manewruj kabestanami. wietnie im wychodzi ta praca zespoowa. Wykrzykuj do siebie rne eglarskie komendy i moje oczy raduje widok Szarego, tak swobodnie si komunikujcego z innym czowiekiem. By moe Mac to jego przyjaciel. Raczej nie ma ich wielu, przynajmniej z tego, co mi wiadomo, no ale w sumie ze mn jest podobnie. To znaczy tutaj, w Seattle. Moja jedyna przyjacika smay si teraz w Saint James na zachodnim wybrzeu Barbadosu. Nagle ogarnia mnie tsknota za Kate. Niesamowicie mi jej brakuje. Mam nadziej, e

zmieni zdanie i wrci razem z Ethanem, zamiast zostawa tam duej z Elliottem, bratem Christiana. Christian i Mac stawiaj grotagiel. Furkocze i wydyma si, gdy wiatr przypuszcza na niego atak. odzi szarpie nagle do przodu. Czuj to przez ster. Ha! Bior si za agiel przedni, a ja patrz zafascynowana, jak wjeda na maszt. Chwil potem wiatr go wypenia. Trzymaj kurs, maa, i wycz silniki! woa do mnie Christian, przekrzykujc wiatr, i gestem pokazuje, co mam zrobi. Prawie w ogle go nie sysz, ale kiwam entuzjastycznie gow, patrzc na mczyzn, ktrego kocham: smaganego wiatrem i rozradowanego. Wciskam guzik, ryk silnikw milknie, a Grace mknie w stron Pwyspu Olimpijskiego, przelizgujc si po powierzchni wody, jakby fruna. Mam ochot krzycze i piszcze: to moje najbardziej ekscytujce przeycie, moe z wyjtkiem szybowca, i moe Czerwonego Pokoju Blu. O rany. Ale ta d potrafi mkn! Stoj i trzymam mocno ster, a chwil pniej pojawia si za mn Christian, i ponownie kadzie rce na moich doniach. No i jak? woa, przekrzykujc wiatr i morze. Christian! To fantastyczne! Umiecha si od ucha do ucha. Poczekaj, a postawimy spinaker. Pokazuje brod na Maca, ktry rozwija wanie maszt w kolorze gbokiej czerwieni. Przypomina mi ciany w pokoju zabaw. Interesujcy kolor! woam. Posya mi drapieny umiech i puszcza oko. Och, a wic to zamierzone. Spinaker si wydyma ma dziwny, eliptyczny ksztat a Grace jeszcze bardziej przyspiesza. Asymetryczny agiel. Dla zwikszenia prdkoci. Christian odpowiada na moje niewypowiedziane na gos pytanie. Niesamowite. Nic innego nie przychodzi mi do gowy. Mam na twarzy absurdalnie szeroki umiech, gdy tak mkniemy przez fale, kierujc si ku majestatycznym Grom Olimpijskim i wyspie Bainbridge. Ogldam si i widz coraz bardziej oddalajce si Seattle, a hen, daleko gr Rainier. Dotd tak naprawd nie doceniaam pikna okolic Seattle bujna ziele, umiarkowany klimat, wysokie, wiecznie zielone drzewa i opadajce ku morzu klify. W to soneczne popoudnie towarzyszy mu dziko, ale i spokj, ktry wprost zapiera mi dech w piersiach. Ten spokj zdumiewa zwaszcza w porwnaniu z prdkoci, z jak Grace pokonuje zatok. Jak szybko pyniemy?

Pitnacie wzw. Nie mam pojcia, co to znaczy. Mniej wicej dwadziecia siedem kilometrw na godzin. Tylko tyle? Mam wraenie, e pyniemy znacznie szybciej. ciska mi z umiechem donie. licznie wygldasz, Anastasio. Do twarzy ci z kolorkami na policzkach, takimi, ktre nie s wynikiem czerwienienia si. Wygldasz jak na zdjciach Jos. Odwracam si i cauj go. Wie pan, jak sprawi dziewczynie przyjemno, panie Grey. Jest to naszym celem, panno Steele. Odsuwa mi wosy i cauje w kark, a mnie natychmiast przeszywa cudowny dreszcz. Lubi, gdy jeste szczliwa mruczy i obejmuje mnie mocno. Spogldam na wody zatoki i zastanawiam si, czym sobie zasuyam na tego mczyzn. Tak, szczciara z ciebie prycha moja podwiadomo. Ale czeka ci sporo pracy. W kocu znudzi mu si to cae waniliowe badziewie... bdziesz musiaa pj na kompromis. Gromi j w duchu i opieram gow o klatk piersiow Christiana. W gbi duszy wiem, e moja podwiadomo ma racj, ale nie dopuszczam do siebie tej myli. Nie chc sobie psu piknego dnia. Godzin pniej cumujemy w niewielkiej, ustronnej zatoczce wyspy Bainbridge. Mac popyn pontonem na brzeg. Nie wiem po co. Ale nabieram podejrze, poniewa gdy tylko uruchomi silnik, Christian chwyci mnie za rk i praktycznie zacign do swojej kajuty. Teraz za stoi przede mn, emanujc t swoj odurzajc zmysowoci, a jego sprawne palce rozpinaj mj kapok. Rzuca go na bok i wwierca we mnie ponce spojrzenie. renice ma rozszerzone. Przepadam, a jeszcze mnie nawet nie dotkn. Podnosi rk do mojej twarzy i jego palce przesuwaj si po brodzie, szyi, mostku, a do pierwszego guzika niebieskiej bluzki. Chc ci zobaczy mwi bez tchu i zrcznie rozpina guzik. Pochyla si i skada na mych rozchylonych ustach czuy pocaunek. Podnieca mnie to sugestywne poczenie jego urzekajcej urody, surowej seksualnoci i delikatnego koysania odzi. Cofa si o krok. Rozbierz si dla mnie szepcze. Wzrok mu ponie. O rety. Z najwiksz ochot. Nie odrywajc wzroku od jego twarzy, powoli rozpinam guziki, delektujc si jego palcym spojrzeniem. Och, to naprawd nieze. Wyczuwam jego podanie wida je na twarzy... i nie tylko tam. Pozwalam, by koszula spada na podog, i sigam do guzika dinsw.

Stop mwi. Usid. Przysiadam na skraju ka, a on klka przede mn. Rozwizuje sznurwki moich trampek, po czym zdejmuje je z moich stp, a po nich skarpetki. Ujmuje moj lew stop, zblia j do ust i cauje delikatnie podeszw duego palca. Sekund pniej go przygryza. Ach! jcz, czujc w ldwiach, jak bardzo to na mnie dziaa. Christian wstaje, wyciga rk i podnosi mnie do gry. Kontynuuj mwi i odsuwa si, aby na mnie patrze. Przesuwam suwak w d, wkadam kciuki za pasek i niespiesznie pozbywam si dinsw. Na jego ustach bka si delikatny umiech, ale oczy pozostaj powane. I nie wiem, czy to dlatego, e rankiem si ze mn kocha, naprawd si kocha, delikatnie, sodko, czy przez jego deklaracj tak... kocham ale w ogle nie czuj skrpowania. Chc by seksowna dla tego mczyzny. Zasuguje na to, gdy dziki niemu tak wanie si czuj. Okej, to dla mnie nowo, ale szybko si ucz pod jego okiem. No ale w kocu dla niego take tyle rzeczy jest nowych. Troch to rwnoway t hutawk midzy nami. Mam na sobie now bielizn biae koronkowe stringi i stanik do kompletu. Jest markowa, a jej cena przyprawia o zawrt gowy. Stoj przed nim w samej bielinie, ktr mi kupi, ale nie czuj si ju tania. Czuj, e nale do niego. Rozpinam stanik, zsuwam ramiczka, po czym rzucam go na lec na pododze bluzk. Powoli zdejmuj stringi, zaskoczona wasn gracj. Stoj przed nim naga i pozbawiona wstydu i wiem, e jest tak dlatego, i on mnie kocha. Nie musz si ju chowa. Christian nic nie mwi, jedynie patrzy. Widz jego podanie, wrcz uwielbienie, i co jeszcze, si jego pragnienia si jego mioci do mnie. ciga przez gow kremowy sweter, a po nim T-shirt, ani na chwil nie odrywajc ode mnie wzroku. Nastpnie pozbywa si butw i skarpetek. Siga do guzika dinsw. Pozwl mi szepcz. Prosz bardzo. Podchodz do niego, wsuwam nieustraszone palce za pasek dinsw i pocigam, tak e on musi przysun si do mnie o krok. Wciga gwatownie powietrze, zaskoczony moj zuchwaoci, ale umiecha si do mnie. Rozpinam guzik, ale zanim pocigam za suwak, przesuwam palcem po widocznym pod materiaem spodni wybrzuszeniu. Christian wysuwa biodra do przodu i na chwil zamyka oczy, rozkoszujc si moim dotykiem. miaa si robisz, Ano szepcze i chwyta domi moj twarz, po czym nachyla si i mocno cauje mnie w usta. Kad rce na jego biodrach, czciowo na chodnej skrze, czciowo na pasku dinsw. Ty te mrucz mu do ust, kciukami zataczajc malekie kka na jego ciele.

Przesuwam donie do rozporka i pocigam za suwak. Moje zuchwae palce muskaj wosy onowe, przeciskajc si do nabrzmiaego czonka. Zaciskam na nim do. Z garda Christiana wydobywa si niski jk, jego sodki oddech omiata moj twarz. I znowu cauje mnie czule. Gdy pieszcz go doni, on obejmuje mnie jednym ramieniem, kadc rk na plecach, a drug zanurza w moich wosach. Och, tak bardzo ci pragn, maleka mwi bez tchu. Odsuwa si nagle i szybko pozbywa dinsw i bokserek. Zarwno w ubraniu, jak i bez prezentuje sob pikny widok. Jest idealny. Myl ze smutkiem, e jego urod szpec tylko jego blizny. Ktre sigaj gbiej ni do skry. Co si stao, Ano? pyta cicho i delikatnie gadzi mnie po policzku. Nic. Kochaj si ze mn, natychmiast. Bierze mnie w ramiona, cauje, wczepiajc palce we wosy. Nasze jzyki tacz razem. Delikatnie popycha mnie ku skrajowi ka i opuszcza mnie na nie, a sam kadzie si obok. Przesuwa nosem po mojej brodzie. Masz pojcie, jak przepiknie pachniesz, Ana? Nie potrafi ci si oprze. Jego sowa robi to, co zawsze rozpalaj moj krew, przyspieszaj bicie serca a on muska nosem moj szyj, zsuwajc si do piersi, caujc mnie przy tym nabonie. Jeste taka pikna mruczy, po czym bierze do ust jedn z brodawek i delikatnie ssie. Z jkiem wyginam si w uk. Jcz, maleka, chc ci sysze. Jego do przesuwa si do mojej talii, a ja upajam si jego dotykiem, skra na skrze jego godne usta na mojej piersi i dugie palce pieszczce mnie, houbice. Do zelizguje si po moich biodrach, pupie, udzie, a do kolana, a przez cay ten czas on cauje i ssie moje piersi. Zgina mi nog w kolanie i oplata si ni w pasie. api gono powietrze i bardziej czuj, ni widz jego umiech przy swojej skrze. Przekrca si tak, e siedz na nim okrakiem. Wrcza mi foliow paczuszk. Odchylam si, oplatam go doni i po prostu nie mog si oprze. Nachylam gow i cauj go, po czym bior do ust. Mj jzyk wiruje wok napronej mskoci, a chwil pniej zaczynam mocno ssa. Christian jczy i wypycha biodra w gr, tak e wchodzi do moich ust jeszcze gbiej. Mhm... pyszny jest. Pragn poczu go w sobie. Prostuj si i patrz na niego; oddycha ciko, usta ma rozchylone, przyglda mi si w napiciu. Pospiesznie rozrywam foli i zakadam prezerwatyw. Christian wyciga do mnie rce. Opieram si o niego jedn doni, a drug odpowiednio nakierowuj, po czym powoli opuszczam si, biorc w posiadanie to, co naley do mnie.

Jczy gono, zamykajc oczy. To uczucie, gdy jest we mnie... rozcigajc mnie... wypeniajc... jest boskie. Jcz cichutko. Christian kadzie donie na moich biodrach i unosi mnie i opuszcza, wchodzc do samego koca. Och... jest tak rozkosznie. Och, skarbie szepcze i nagle si podnosi, tak e siedzimy twarz w twarz. Doznanie jest niezwyke czuj si taka pena. api gono powietrze, chwytajc go za ramiona, a on bierze w donie moj twarz i patrzy mi prosto w oczy. Och, Ana. Co ty ze mn wyrabiasz? mruczy i cauje mnie namitnie. Oddaj mu pocaunek, oszoomiona arliwoci jego ust i uczuciem wypenienia. Kocham ci mwi bez tchu. Christian jczy, jakby suchanie mych sw sprawiao mu bl, a potem przekrca si, zabierajc mnie ze sob, nie przerywajc naszego cudownego zczenia, tak e le teraz pod nim. Oplatam go nogami w pasie. Wpatruje si we mnie z uwielbieniem i jestem pewna, e z mojej twarzy mona wyczyta to samo, gdy unosz rce i bior w donie jego pikn twarz. Bardzo powoli zaczyna si porusza, zamykajc przy tym oczy i cicho jczc. Delikatne koysanie odzi, panujcy w kajucie spokj i nasze zmieszane ze sob oddechy, gdy tak porusza si we mnie powoli jest niebiasko. Kadzie rk nad moj gow, a palcami drugiej gadzi mnie czule po twarzy, gdy si nachyla, by obj w posiadanie me usta. Jestem caa otulona nim, gdy kocha si ze mn niespiesznie, delektujc si mn. Dotykam go, pamitajc o wyznaczonych granicach: ramion, wosw, dolnej czci plecw, piknych poladkw. Mj oddech przyspiesza, a jego rwnomierny rytm posya mnie coraz wyej i wyej. Christian cauje moje usta, brod, podskubuje ucho. Sysz jego przyspieszony oddech, towarzyszcy kademu delikatnemu pchniciu. Moje ciao zaczyna dre. Och... To uczucie, ktre tak dobrze znam... jestem blisko... och. Wanie tak, maleka... oddaj mi si... Prosz... Ano mruczy, a jego sowa sprawiaj, e puszczaj wszystkie tamy. Christian woam, a on jczy gono, gdy razem przeywamy spenienie.

ROZDZIA DZIESITY Mac niedugo wrci mwi Christian. Hmm. Unosz powieki i napotykam agodne szare spojrzenie. Jego oczy maj naprawd niezwyk barw, zwaszcza tutaj, na morzu, gdzie odbijaj si w nich wpywajce przez iluminatory odbyski. Cho bardzo chciabym tak lee z tob cae popoudnie, bdzie potrzebowa pomocy przy pontonie. Cauje mnie czule. Ana, wygldasz w tej chwili tak piknie, taka potargana i seksowna. Znowu mam na ciebie ochot. Umiecha si i wstaje z ka. Przekrcam si na brzuch i podziwiam widok. Pan te niele wyglda, kapitanie. Cmokam z podziwem, a on si mieje. Patrz, jak si ubiera. Mczyzna, ktry dopiero co znowu si ze mn sodko kocha. Ledwo mog uwierzy we wasne szczcie. Siada obok mnie, aby woy buty. Kapitanie, co? pyta cierpko. C, jestem panem tej ajby. Przechylam gow. Jeste panem mojego serca, Christianie. I mojego ciaa... i duszy. Krci z niedowierzaniem gow i nachyla si, aby mnie pocaowa. Bd na pokadzie. W azience jest prysznic, gdyby chciaa skorzysta. Potrzebujesz czego? Chce ci si pi? pyta z trosk, a ja jedynie si umiecham. Czy to ten sam czowiek? Ten sam Szary? No co? pyta. Ty. To znaczy? Kim jeste i co zrobie z Christianem? Usta wyginaj mu si w smutnym umiechu. Nie odszed zbyt daleko, maleka mwi cicho i w jego gosie pobrzmiewa cie melancholii. Natychmiast auj swego pytania. Ale tylko przez chwil. Niedugo go zobaczysz umiecha si do mnie znaczco zwaszcza, jeli zaraz nie wstaniesz. Klepie mnie mocno w pup, a ja wydaj gony pisk. Nastraszye mnie. Czyby? Christian marszczy brwi. Wysyasz sprzeczne sygnay, Anastasio. Jak czowiek ma si w nich rozezna? Pochyla si i daje mi jeszcze jednego buziaka. Na razie, maa dodaje z oszaamiajcym umiechem, po czym wstaje i zostawia mnie sam na sam z mylami.

Kiedy pojawiam si na pokadzie, Mac ju jest, ale gdy otwieram drzwi do salonu, udaje si na gr. Christian rozmawia przez telefon. Ciekawe z kim. Podchodzi do mnie leniwie, przyciga do siebie i cauje we wosy. Doskonaa wiadomo... wietnie. Tak... Naprawd? Schodki przeciwpoarowe?... Rozumiem... Tak, dzi wieczorem. Rozcza si. Rozlega si gony warkot silnikw, a ja a podskakuj. To pewnie Mac siedzi w kokpicie. Pora wraca mwi Christian, po czym zakada mi kapok. Soce wisi nisko na niebie za nami, gdy pyniemy z powrotem do mariny. Dumam o tym wspaniaym popoudniu. Pod kierunkiem Christiana zwinam agle, nauczyam si take robi wze refowy, wyblink i wze skrtowy. Usta mu dray przez ca nasz lekcj. Pewnego dnia moe ci zwi burcz zrzdliwie. Umiecha si. Najpierw bdzie musiaa mnie pani zapa, panno Steele. Jego sowa przywouj wspomnienie tego, jak goni mnie po apartamencie. Ekscytacja, a potem te okropne wydarzenia. Wzdrygam si. To przecie po tym wszystkim od niego odeszam. Zostawiabym go ponownie teraz, kiedy si przyzna, e mnie kocha? Zagldam w jego szare oczy. Potrafiabym od niego odej, bez wzgldu na to, co by mi zrobi? Potrafiabym go tak zdradzi? Nie. Nie sdz. Oprowadzi mnie raz jeszcze po tej piknej odzi, wyjaniajc wszystkie innowacyjne projekty i technologie oraz opowiadajc o najwyszej jakoci materiaach wykorzystanych do jej zbudowania. Pamitam nasze pierwsze spotkanie; ju wtedy wyczuam jego eglarsk pasj. Sdziam, e odnosi si to jedynie do budowanych przez jego firm frachtowcw, a nie niezwykle seksownych, eleganckich katamaranw. No i, rzecz jasna, sodko i niespiesznie si ze mn kocha. Krc gow, wspominajc, jak moje ciao zachowywao si pod jego zrcznymi domi. To wyjtkowy kochanek, jestem tego pewna cho, naturalnie, nie mam adnego porwnania. Ale Kate czciej by si entuzjazmowaa, gdyby zawsze tak byo; ona nie ma w zwyczaju zachowywa takich informacji dla siebie. Tylko jak dugo bdzie mu to wystarcza? Po prostu nie wiem i myl ta wytrca mnie z rwnowagi. Teraz Christian siedzi, a ja stoj w bezpiecznej przystani jego ramion. W przyjacielskiej ciszy obserwujemy, jak Grace zblia si do Seattle. Ja trzymam ster, on co jaki czas czyni uwag na temat utrzymywania kursu. W eglarstwie jest poezja stara jak wiat mruczy mi do ucha. To brzmi jak jaki cytat.

Wyczuwam jego umiech. Bo jest. Antoine de Saint-Exupry. Och... Uwielbiam Maego ksicia. Ja te. Jest wczesny wieczr, gdy Christian, nadal trzymajc donie na moich, wprowadza nas do mariny. Na odziach mrugaj wiateka, odbijajce si w ciemnej wodzie, ale jest jeszcze jasno ciepy, pogodny wieczr, uwertura do z pewnoci spektakularnego zachodu soca. Na nabrzeu gromadzi si may tum, gdy Christian powoli manewruje odzi w ograniczonej przestrzeni. Pewnie i bez adnego problemu wpywa w to samo miejsce, z ktrego wypynlimy. Mac wyskakuje z Grace i zakada cum na poler. No i jestemy z powrotem mwi cicho Christian. Dzikuj ci odpowiadam niemiao. To byo doskonae popoudnie. Umiecha si szeroko. Te tak uwaam. Niewykluczone, e zapiszemy ci do szkoy eglarskiej, ebymy mogli wypywa na kilka dni, tylko ty i ja. Bardzo chtnie. Moemy chrzci twoj kajut i chrzci. Cauje mnie tu pod uchem. Hmm... ju si nie mog doczeka, Anastasio szepcze, przyprawiajc mnie o gsi skr. Jak on to robi? Chod, apartament jest czysty. Moemy wraca. A co z naszymi rzeczami w hotelu? Taylor ju je zabra. Och! Kiedy? Po tym, jak ze swoim zespoem przeszuka Grace odpowiada na moje zadane w mylach pytanie. Czy ten biedny czowiek w ogle sypia? Sypia. Christian unosi brew. On wykonuje jedynie swoj prac, Anastasio, w ktrej jest bardzo dobry. Jason to prawdziwy skarb. Jason?

Jason Taylor. Sdziam, e Taylor to jego imi. Jason. Pasuje do niego solidny, godny zaufania. Umiecham si mimowolnie. Lubisz Taylora stwierdza Christian, przygldajc mi si uwanie. Na to wyglda. Zbija mnie to z tropu. Christian marszczy brwi. Nie podoba mi si, jeli o to ci chodzi. Przesta si boczy. Patrzy na mnie chmurnie. Jezu, czasami zachowuje si jak dzieciuch. Uwaam, e Taylor bardzo dobrze si tob opiekuje. Dlatego go lubi. Wydaje si yczliwy, godny zaufania i lojalny. Traktuj go troch jak ojca. Ojca? Tak. Okej, jak ojca. miej si. Och, Christianie, doronij, na lito bosk. Otwiera usta, zaskoczony moimi sowami, ale po chwili powanieje. Staram si szepcze w kocu. Wiem mwi mikko, ale zaraz potem przewracam oczami. C za wspomnienia przywoujesz, Anastasio. Umiecha si od ucha do ucha. Prycham. C, jeli si bdziesz dobrze zachowywa, moe cz uda nam si przey ponownie. Dobrze zachowywa? Unosi brwi. Naprawd, panno Steele, co kae pani myle, e mam je ochot przey raz jeszcze? Prawdopodobnie fakt, e oczy zawieciy ci si jak lampki na choince, kiedy to powiedziaam. Tak dobrze mnie ju znasz mwi cierpko. Chciaabym pozna ci lepiej. Umiecha si agodnie. A ja ciebie, Anastasio.

Dziki, Mac. Christian ciska do McConnella i schodzi na ld. Jak zawsze caa przyjemno po mojej stronie, panie Grey. Do widzenia. Ano, mio byo ci pozna. Niemiao wymieniam z nim ucisk doni. Na pewno wie, co Christian i ja robilimy na odzi, kiedy on popyn na ld. Do widzenia, Mac, i dzikuj. Umiecha si do mnie i puszcza oko, a ja oblewam si rumiecem. Christian bierze mnie za rk i udajemy si w stron promenady. Skd pochodzi Mac? pytam, zaciekawiona jego akcentem. Z Irlandii... Irlandii Pnocnej poprawia si. Przyjanicie si? Z Makiem? Pracuje dla mnie. Pomaga budowa Grace. Masz wielu przyjaci? Marszczy brwi. Nie bardzo. Robic to, co robi... nie przyjani si. Jest tylko... Urywa, ale ja wiem, e ma na myli pani Robinson. Godna? pyta, prbujc zmieni temat. Kiwam gow. Prawd mwic, umieram z godu. Zjemy tam, gdzie zostawiem samochd. Chod. Zaraz obok SPs mieci si niewielkie woskie bistro o nazwie Bees. Przypomina mi pewien lokal w Portland kilka stolikw i boksw, nowoczesny wystrj, due czarno-biae zdjcie przedstawiajce milenijn fiest. Siadamy w boksie. Przegldamy menu, sczc pyszne, lekkie frascati. Kiedy podnosz wzrok, dokonawszy wyboru, Christian przyglda mi si uwanie. No co? pytam. licznie wygldasz, Anastasio. Przebywanie na wieym powietrzu dobrze ci robi. Jeli chcesz zna prawd, to wiatr niele mnie wysmaga. Ale to byo cudowne popoudnie. Idealne. Dzikuj ci. Umiecha si ciepo. Ciesz si bardzo, e ci si podobao.

Mog ci o co zapyta? Decyduj si na misj rozpoznawcz. O co tylko chcesz, Anastasio. Wiesz o tym. Przechyla gow. Nie masz wielu przyjaci. Dlaczego? Wzrusza ramionami. Ju ci mwiem, nie mam na to czasu. Mam wsppracownikw, ale to zupenie co innego ni przyjaciele. Mam rodzin, i to by byo na tyle. Z wyjtkiem Eleny. Ignoruj imi tej zdziry. adnych kumpli w twoim wieku, z ktrymi moesz si spotka i spoytkowa energi? Wiesz, w jaki sposb lubi j poytkowa, Anastasio. Krzywi si. Ciko pracuj, utrzymujc w dobrej kondycji moj firm. Wydaje si skonsternowany. To jedyne, co robi, z wyjtkiem okazjonalnego eglowania i latania. Nawet w trakcie studiw? Nawet. Wobec tego tylko Elena? Kiwa gow. W jego oczach czai si nieufno. Musisz by samotny. Usta wygina w smutnym umiechu. Co chciaaby zje? pyta, ponownie zmieniajc temat. Risotto. Dobry wybr. Przywouje kelnera, koczc tym samym t rozmow. Po zoeniu zamwienia wpatruj si w splecione donie. Skoro jest w nastroju na zwierzenia, musz to wykorzysta. Musz z nim porozmawia o jego oczekiwaniach, o jego, eee... potrzebach. Anastasio, co si dzieje? Powiedz mi. Patrz w jego zaniepokojone oczy. Powiedz powtarza z wiksz stanowczoci, a jego troska przeksztaca si... w co? Strach? Gniew? Bior gboki oddech. Martwi si jedynie, e dla ciebie to nie jest wystarczajce. No wiesz, to poytkowanie energii.

Twarz mu teje. Czy daem ci do zrozumienia, e mi to nie wystarcza? Nie. Wobec tego dlaczego tak uwaasz? Wiem, jaki jeste. Czego... eee... potrzebujesz dukam. Zamyka oczy i pociera dugimi palcami czoo. Co musz zrobi? Gos ma niepokojco spokojny, jakby by rozgniewany, a mnie serce podchodzi do garda. Nie, le mnie zrozumiae. Jeste wspaniay i wiem, e to dopiero kilka dni, ale mam nadziej, e nie zmuszam ci do bycia kim, kim nie jeste. Nadal jestem sob, Anastasio, we wszystkich pidziesiciu odcieniach popieprzenia. Tak, musz zwalcza w sobie ch sprawowania kontroli... ale tak ju mam natur, taki jestem od zawsze. Tak, oczekuj od ciebie, e bdziesz si zachowywa w pewien sposb, a kiedy tego nie robisz, jest to zarazem prowokacyjne i odwieajce. Nadal robimy to, co lubi. Wczoraj pozwolia mi na klapsy po tej oburzajcej licytacji. Umiecha si na to wspomnienie. Lubi ci kara. Nie sdz, by mi to kiedy mino... ale si staram, i nie jest wcale tak ciko, jak wczeniej sdziem. Czerwieni si na wspomnienie naszej ukradkowej schadzki w jego dawnym pokoju. Mnie to nie przeszkadza mwi, umiechajc si niemiao. Wiem. Umiecha si niechtnie. Mnie te nie. Ale co ci powiem, Anastasio. To wszystko stanowi dla mnie nowo, a kilka ostatnich dni byo najlepszych w moim yciu. Nie chc niczego zmienia... Och! Dla mnie te byy najlepsze, bez adnego wyjtku mwi cicho, a jego umiech staje si szerszy. Moja wewntrzna bogini kiwa gorczkowo gow i daje mi mocnego kuksaca w bok. Okej, okej. Wic nie chcesz zabra mnie do swojego pokoju zabaw? Przeyka lin i blednie. Po dobrym nastroju nie ma ladu. Nie chc. Dlaczego? pytam szeptem. Nie takiej odpowiedzi si spodziewaam. I owszem, pojawio si malekie ukucie rozczarowania. Moja wewntrzna bogini dsa si, krzyujc rce na piersi jak rozgniewane dziecko.

Po ostatnim razie odesza ode mnie mwi cicho. Bd si trzyma z daleka od wszystkiego, przez co znowu mogaby mnie zostawi. Po twoim odejciu byem zdruzgotany. Tumaczyem ci to. Ju nigdy wicej nie chc si tak czu. Szare oczy byszcz szczeroci. Ale to nie jest fair. Trudno mwi o odpreniu, skoro nieustannie musisz si martwi tym, jak si czuj. Dokonae dla mnie tych wszystkich zmian, a ja... ja uwaam, e powinnam ci si jako odwdziczy. Nie wiem, moe... sprbowa... jakiego odgrywania rl jkam si, a policzki mam rwnie szkaratne jak ciany w jego pokoju zabaw. Dlaczego tak trudno o tym rozmawia? Uprawiaam z tym mczyzn perwersyjny seks, robiam rzeczy, o ktrych jeszcze kilka tygodni temu nie miaam pojcia, rzeczy wedug moich wyobrae w ogle niemoliwe, a jednak najtrudniej przychodzi mi rozmowa. Ano, odwdziczasz mi si, bardziej, ni jeste tego wiadoma. Prosz, prosz, nie czuj si tak. Znikn beztroski Christian. Oczy ma pene niepokoju i na ich widok ciska mnie w brzuchu. Skarbie, to dopiero jeden weekend kontynuuje. Daj nam troch czasu. Podczas tego tygodnia po twoim odejciu naprawd duo o nas mylaem. Potrzebny ci czas. Musimy zaufa sobie nawzajem. Moe z czasem co zmienimy, ale na razie podobasz mi si taka jak teraz. Lubi, gdy jeste taka szczliwa, zrelaksowana i beztroska i gdy wiem, e to dziki mnie. Ja nigdy... Urywa i przeczesuje palcami wosy. Pierwej nili biega, nauczcie si chodzi. Nagle umiecha si drwico. Co jest takie zabawne? Flynn. Cay czas mi to powtarza. Nigdy nie sdziem, e go zacytuj. Flynnizm. mieje si. Wanie tak. Zjawia si kelner z przystawkami i bruschett i nasza rozmowa zaczyna biec innym torem. Ale kiedy na stoliku pojawiaj si nierozsdnie due talerze, wracam mylami do tego, jaki by dzisiaj Christian: rozluniony, szczliwy i beztroski. Dobrze, e znowu si mieje. W duchu oddycham z ulg, gdy zaczyna mnie wypytywa o miejsca, w ktrych byam. To krtka rozmowa, poniewa nigdy nie wyjedaam poza granice Stanw Zjednoczonych. Christian z kolei zjecha cay wiat. I tak prowadzimy lekk, przyjemn pogawdk na temat wszystkich krajw, ktre zwiedzi. Po smacznym i syccym posiku wracamy do Escali, a podr umila nam delikatny, sodki gos Evy Cassidy. Dziki temu mog spokojnie odda si rozmylaniom. To by niesamowity dzie: dr Greene, nasz prysznic, wyznanie Christiana, kochanie si w hotelu i na odzi, kupno samochodu. Nawet Christian zachowywa si dzi inaczej. Tak, jakby co odpuci albo na nowo odkry sama nie wiem. Kto by pomyla, e potrafi by taki sodki?

Zerkam na niego i widz, e on take zatopiony jest w mylach. Wtedy uderza mnie myl, e tak naprawd nigdy nie przey wieku dojrzewania to znaczy takiego normalnego. Krc gow. Wracam mylami do balu, taca z doktorem Flynnem i strachu Christiana, e Flynn opowiedzia mi o nim. A wic nadal co przede mn skrywa. Jak moemy rozpocz kolejny etap, skoro tak wanie jest? Uwaa, e mogabym odej, gdybym go dobrze poznaa. Uwaa, e mogabym odej, gdyby by sob. Och, ten czowiek jest taki skomplikowany. Gdy dojedamy do domu, zaczyna z niego emanowa napicie. Przeczesuje wzrokiem chodniki i boczne uliczki, a ja wiem, e szuka Leili. Te si rozgldam. Kada moda brunetka automatycznie staje si podejrzana. Kiedy wjeda do garau, usta ma zacinite w cienk, ponur lini. Zastanawiam si, dlaczego tu wrcilimy, jeli zamierza si zachowywa tak czujnie i ostronie. Sawyer robi rekonesans w garau. Zniszczone audi znikno. Podchodzi, aby otworzy mi drzwi, gdy Christian parkuje obok SUV-a. Witaj, Sawyer mwi na powitanie. Panno Steele kiwa gow. Panie Grey. Ani ladu? pyta Christian. Nie, prosz pana. Christian bierze mnie za rk i prowadzi w stron windy. Wiem, e jego mzg pracuje teraz na najwyszych obrotach. Kiedy wsiadamy, odwraca si do mnie. Nie wolno ci wychodzi std samej. Rozumiesz? warczy. W porzdku. Rany, troch wyluzuj. Umiecham si. Mam ochot skaka z radoci. Jeszcze tydzie temu co takiego odebraabym jako zagroenie. Ale teraz znacznie lepiej go rozumiem. To jego mechanizm obronny. Stresuje si Leil, kocha mnie i chce mnie chroni. Co ci tak bawi? pyta z przeksem, ale w jego oczach czai si wesoo. Ty. Ja? Panno Steele? Dlaczego pani bawi? Wydyma wargi. Christian wydymajcy wargi jest... seksowny. Nie dsaj si. Dlaczego? Rozbawienie w oczach jest jeszcze wyraniejsze. Poniewa dziaa to na mnie tak samo, jak na ciebie to. Przygryzam celowo warg.

Unosi brwi, jednoczenie zaskoczony i zadowolony. Naprawd? Ponownie wydyma usta i pochyla si, aby da mi buziaka. W uamku sekundy charakter naszego pocaunku ulega zmianie w moich yach zaczyna szale ogie, popychajc mnie w stron Christiana. Nagle wczepiam palce w jego wosy, a on opiera mnie o cian windy. Nasze jzyki uderzaj o siebie. I nie wiem, czy ciasnota windy czyni wszystko jeszcze bardziej rzeczywistym, ale czuj jego pragnienie, jego namitno, jego arliwo. O cholera. On mnie pragnie, tu i teraz. Winda si zatrzymuje, drzwi rozsuwaj i Christian odrywa usta ode mnie, biodrami nadal przytrzymujc mnie pod cian. Hola mruczy, dyszc. Hola powtarzam za nim, wcigajc do puc yciodajne powietrze. Patrzy na mnie poncym wzrokiem. Co ty ze mn wyprawiasz? Przesuwa kciukiem po mojej wardze. Ktem oka widz, e Taylor robi krok w ty. Cauj Christiana w kcik jego piknie wykrojonych ust. A co ty wyprawiasz ze mn, Christianie? Odsuwa si i bierze mnie za rk. Oczy zdyy mu pociemnie. Chod mwi. Taylor nadal stoi w holu, czekajc na nas dyskretnie. Dobry wieczr, Taylor mwi serdecznie Christian. Panie Grey, panno Steele. Wczoraj byam pani Taylor. Umiecham si szeroko do Taylora, ktry oblewa si rumiecem. adnie to brzmi, panno Steele mwi spokojnie. Te tak pomylaam. Christian ciska mi mocniej do. Jeli ju skoczylicie, chciabym usysze raport. Piorunuje wzrokiem Taylora, ktry wyglda na zakopotanego. Krzywi si w duchu. Przekroczyam granic.

Przepraszam mwi bezgonie do Taylora, a on wzrusza ramionami i umiecha si mio, nim odwracam si i podam za Christianem. Zaraz do ciebie przyjd. Zamieni jedynie swko z pann Steele mwi Christian do Taylora i ju wiem, e mam kopoty. Prowadzi mnie do sypialni i zamyka drzwi. Nie flirtuj z personelem, Anastasio beszta mnie. Otwieram usta, aby powiedzie co na swoj obron po czym je zamykam, i znw otwieram. Nie flirtowaam. Zachowywaam si przyjacielsko, a to rnica. Nie zachowuj si przyjacielsko wobec personelu ani z nim nie flirtuj. Nie podoba mi si co takiego. Och. Zegnaj, beztroski Christianie. Przepraszam szepcz i wpatruj w donie. Przez cay dzie udao mu si nie sprawi, abym czua si jak dziecko. Ujmuje moj brod i unosi gow. Patrzy mi w oczy. Wiesz, jaki jestem zazdrosny. Nie masz adnego powodu do zazdroci, Christianie. Jestem twoja ciaem i dusz. Mruga powiekami, jakby nieatwo mu byo to przyswoi. Nachyla si i cauje mnie szybko w usta, ale bez tej namitnoci, jakiej dowiadczylimy zaledwie chwil temu w windzie. Niedugo wrc. Czuj si jak u siebie w domu mwi chmurnie, odwraca si i wychodzi, zostawiajc mnie skonsternowan w swojej sypialni. Czemu, u licha, miaby by zazdrosny o Taylora? Krc z niedowierzaniem gow. Zerkam na zegarek i widz, e wanie mina sma. Postanawiam przygotowa sobie ubranie na jutro do pracy. Id na gr do swojego pokoju i otwieram szaf. Jest pusta. Znikny wszystkie ubrania. O nie! Christian wzi na powanie moje sowa i pozby si ich. Cholera. Moja podwiadomo patrzy na mnie gniewnie. Ty i ten twj niewyparzony jzyk. Dlaczego to zrobi? Przypomina mi si myl mojej matki: Mczyni s tacy dosowni, skarbie. Wydymam usta, wpatrujc si w pust szaf. Niektre stroje byy naprawd liczne, jak tak srebrna suknia, ktr woyam na bal. Podchodz zasmucona do ka. Chwileczk, co si dzieje? iPad znikn. Gdzie jest mj Mac? O nie. Pierwsza myl, jaka przychodzi mi do gowy, to e ukrada je Leila. Zbiegam na d do sypialni Christiana. Na stoliku nocnym le mj Mac, iPad i plecak. Wszystko jest tutaj.

Otwieram drzwi do garderoby. I s tu moje ubrania wszystkie dzielc przestrze z ubraniami Christiana. Kiedy to si stao? Dlaczego on nigdy mnie nie uprzedza przed czym takim? Odwracam si i widz, e stoi w drzwiach. Och, a wic poradzili sobie z przenosinami mwi z roztargnieniem. Co si stao? pytam. Taylor uwaa, e Leila dostaa si schodkami przeciwpoarowymi. Musiaa mie klucz. Zmieniono wszystkie zamki. Zesp Taylora przeczesa kade pomieszczenie w apartamencie. Nie ma jej tutaj. Milknie i przeczesuje palcami wosy. Szkoda, e nie wiem, gdzie jest. Udaremnia nam wszystkie prby znalezienia jej, a przecie potrzebna jej pomoc. Marszczy brwi, a moja wczeniejsza irytacja znika. Obejmuj go, a on cauje moje wosy. Co zrobisz, kiedy j znajdziesz? pytam. Dr Flynn zna pewne miejsce. A co z jej mem? Umywa rce. W jego gosie sycha rozgoryczenie. Jej rodzina mieszka w Connecticut. Sdz, e tutaj jest zupenie sama. To smutne. Nie przeszkadza ci, e wszystkie twoje rzeczy s tutaj? Chc, eby dzielia ze mn pokj mwi mikko. C za zmiana nastroju. Nie przeszkadza. Chc, eby ze mn spaa. Nie mam koszmarw, kiedy jeste przy mnie. A miewasz je? Tak. Otulam go mocniej ramionami. Jeszcze wikszy baga. ciska mi si serce. Miaam sobie wanie przyszykowa ubranie na jutro do pracy mamrocz. Do pracy! wykrzykuje Christian, a potem puszcza mnie i obrzuca gniewnym spojrzeniem. Tak, do pracy odpowiadam, zdezorientowana jego reakcj. Patrzy na mnie nic nierozumiejcym wzrokiem. Ale Leila... Jest na wolnoci. Waha si. Nie chc, aby jechaa do pracy.

Co takiego? To niedorzeczne, Christianie. Musz jecha. Nie musisz. Mam now prac, ktra mi si podoba. Oczywicie, e musz do niej jecha. O co mu chodzi? Nie musisz powtarza z naciskiem. Sdzisz, e zamierzam tu siedzie i krci mynka palcami, gdy tymczasem ty wybywasz, bawic si w pana wszechwiata? Szczerze mwic... tak. Och, Szary, Szary, Szary... daj mi si. Christianie, musz jecha do pracy. Nie musisz. Musz mwi powoli, jakbym rozmawiaa z maym dzieckiem. Patrzy na mnie gniewnie. To nie jest bezpieczne. Christianie... Musz zarabia jako na ycie. Nic mi si nie stanie. Nie musisz zarabia na ycie. I skd wiesz, e nic ci si nie stanie? Niemal krzyczy. Co ma przez to na myli? Zamierza mnie utrzymywa. Och, to si robi bardziej ni niedorzeczne. Znamy si jak dugo? Pi tygodni? Jest teraz rozgniewany, jego oczy ciskaj byskawice, ale mam to gdzie. Na lito bosk, Christianie, Leila staa w nogach twojego ka i nie zrobia mi krzywdy. I owszem, musz pracowa. Nie chc by twoj utrzymank. Mam kredyt studencki do spacenia. Usta zaciska w ponur lini, gdy kad mu rce na biodrach. W tym przypadku nie ustpi. Za kogo on si, do cholery, uwaa? Nie chc, eby jechaa do pracy. To nie zaley od ciebie, Christianie. To ja podejmuj w tej sprawie decyzje. Przeczesuje palcami wosy i wpatruje si we mnie. Mijaj sekundy, minuty, gdy tak piorunujemy si wzrokiem. Sawyer z tob pojedzie.

To nie jest konieczne. Zachowujesz si irracjonalnie. Irracjonalnie? warczy. Albo pojedzie z tob, albo zachowam si naprawd irracjonalnie i ci tu zatrzymam. Nie zrobi tego, prawda? A niby w jaki sposb? Och, znajd jaki, Anastasio. Nie przeginaj. W porzdku! kapituluj. Jasny gwint, wrci mciwy Szary. Sawyer moe ze mn jecha, jeli dziki temu poczujesz si lepiej mwi, wywracajc oczami. Christian mruy swoje i robi krok w moj stron. Natychmiast si cofam. Zatrzymuje si, bierze gboki oddech, przymyka powieki i rkoma przeczesuje wosy. O nie. Szary porzdnie si wkurzy. Mam ci oprowadzi po apartamencie? Oprowadzi po apartamencie? artuje sobie? Okej mwi ostronie. Kolejna zmiana taktyki; oto wrci Pan Zmienny. Wyciga rk, a kiedy j ujmuj, lekko ciska mi do. Nie chciaem ci przestraszy. Nie przestraszye. Wanie si szykowaam do ucieczki mwi artobliwie. Ucieczki? Oczy Christiana si rozszerzaj. artuj! Jezu. Wyprowadza mnie z garderoby, a ja prbuj si uspokoi. W moich yach nadal kry adrenalina. Ktnia z Szarym to nie buka z masem. Oprowadza mnie po pomieszkaniu, pokazujc kolejno wszystkie pomieszczenia. Odkrywam nie tylko trzy dodatkowe sypialnie, ale take to, e Taylor i pani Jones maj dla siebie ca osobn cz: kuchni, przestronny salon i dwie sypialnie. Pani Jones jeszcze nie wrcia od mieszkajcej w Portland siostry. Na dole moj uwag zwraca pomieszczenie naprzeciwko gabinetu sala telewizyjna z a nazbyt wielkim ekranem plazmowym i rnymi konsolami do gier. Przytulnie tu. Wic masz Xboxa? umiecham si lekko drwico. Tak, ale jestem w tym beznadziejny. Elliot zawsze ze mn wygrywa. To byo zabawne, kiedy sdzia, e mj pokj zabaw to wanie to pomieszczenie. Umiecha si szeroko. Po napadzie zoci nie ma ani ladu. Jak to dobrze, e odzyska dobry humor. Ciesz si, e uznaje mnie pan za zabawn, panie Grey odpowiadam wyniole.

Bo taka pani jest, panno Steele. Naturalnie wtedy, gdy nie jest pani irytujca. Irytujca jestem zazwyczaj wtedy, kiedy pan zachowuje si nierozsdnie. Ja? Nierozsdnie? Owszem, panie Grey. Nierozsdny, tak mgby pan mie na drugie imi. Nie mam drugiego imienia. Wobec tego Nierozsdny pasuje idealnie. To kwestia subiektywnej opinii, panno Steele. Chtnie poznaabym zawodow opini doktora Flynna. Christian umiecha si drwico. Sdziam, e Trevelyan to twoje drugie imi. Nie. Nazwisko. Trevelyan-Grey. Ale go nie uywasz. Jest za dugie. Chod. Wychodz za nim z sali telewizyjnej. Przecinamy salon, a na korytarzu mijamy pomieszczenie gospodarcze i imponujc piwniczk z winami, a docieramy do duego gabinetu Taylora. Wstaje na nasz widok. Jest tu miejsce na szecioosobowy st. Nad biurkiem wisi szereg monitorw. Nie miaam pojcia, e apartament posiada monitoring. Kamery nadzoruj balkon, klatk schodow, wind dla personelu i hol. Cze, Taylor. Ja tylko oprowadzam Anastasi. Taylor kiwa gow, ale si nie umiecha. Ciekawe, czy on take dosta bur i dlaczego jeszcze pracuje? Kiedy umiecham si do niego, kiwa grzecznie gow. Christian ponownie bierze mnie za rk i prowadzi do biblioteki. To pomieszczenie ju widziaa mwi, otwierajc drzwi. Dostrzegam zielone ptno na stole bilardowym. Zagramy? pytam. Christian umiecha si zaskoczony. Dobra. Graa ju kiedy? Par razy kami, a on mruy oczy i przekrzywia gow. Beznadziejny z ciebie kamca, Anastasio. Albo nigdy nie graa, albo...

Oblizuj usta. Boisz si rywalizacji? Ba si takiej kruszynki? drwi dobrodusznie. Zakad, panie Grey. Taka pani pewna siebie, panno Steele? Jest jednoczenie rozbawiony i peen niedowierzania. O co chcesz si zaoy? Jeli wygram, zabierzesz mnie z powrotem do pokoju zabaw. Patrzy na mnie takim wzrokiem, jakby nie do koca zrozumia sens moich sw. A jeli ja wygram? pyta po kilku zaszokowanych sekundach. Wtedy ty zdecydujesz, co chcesz. Zastanawia si przez chwil. Umowa stoi. Umiecha si drwico. Chcesz zagra w poola, snookera czy bilard? W poola. Nie znam pozostaych. Z szafki stojcej obok jednego z regaw z ksikami Christian wyjmuje du skrzan walizk. W niej znajduj si bile. Szybko i sprawnie ustawia je na suknie. Chyba jeszcze nigdy nie graam w poola na tak duym stole. Christian wrcza mi kij i kred. Chcesz zacz? Udaje uprzejmo. Dobrze si bawi; uwaa, e wygra. Dobra. Pocieram kred kocwk kija i zdmuchuj jej nadmiar, obserwujc Christiana spod rzs. Gdy to robi, jego spojrzenie ciemnieje. Nakierowuj kij na bia bil, po czym jednym ruchem uderzam w rodkow z tak si, e pasiasta obraca si i lduje w prawej grnej uzie. Reszta bil rozbiega si po caym stole. Wybieram pasiaste mwi niewinnie, umiechajc si z faszyw skromnoci. Usta drgaj mu z rozbawieniem. Prosz bardzo odpowiada grzecznie. Chwil pniej umieszczam w uzach trzy kolejne bile. Chce mi si skaka z radoci. Jestem tak bardzo wdziczna Jos za to, e nauczy mnie gra w poola. Dobrze gra. Christian przyglda si spokojnie, niczego nie zdradzajc, ale jego rozbawienie nie jest ju tak oczywiste. Minimalnie chybiam z zielon bil. Wiesz, Anastasio, cay dzie mgbym tu sta i obserwowa, jak si pochylasz nad tym stoem mwi z uznaniem. Rumieni si. Dziki Bogu, e mam na sobie dinsy. Umiecha si drwico. Prbuje zbi

mnie z tropu, dra jeden. ciga przez gow kremowy sweter, rzuca go na oparcie krzesa i umiecha si do mnie szeroko, szykujc si do pierwszego uderzenia. Pochyla si nisko nad stoem. W ustach mi zasycha. O, ju rozumiem, o co mu chodzi. Christian w dopasowanych dinsach i biaym T-shircie, pochylajcy si w taki sposb... to nie byle jaki widok. Umieszcza w uzach cztery bile, po czym daje ciaa, wbijajc tam bia. Elementarny bd, panie Grey przekomarzam si z nim. Ach, panno Steele, jestem jedynie zwykym miertelnikiem. Twoja kolej. Pokazuje na st. Nie prbujesz przegra, co? O nie. Jako nagrod obmyliem sobie co takiego, e zdecydowanie chc wygra, Anastasio. Wzrusza lekko ramionami. No ale w kocu ja zawsze chc wygrywa. Mru oczy. W takim razie wietnie... Tak si ciesz, e mam na sobie niebiesk bluzk, ktra ma spory dekolt. Obchodz st, pochylajc si przy kadej nadarzajcej si sposobnoci, daj Christianowi popatrze na moj pup i dekolt. Ten kij ma dwa koce. Zerkam na niego. Wiem, co robisz mwi cicho. Przechylam kokieteryjnie gow i delikatnie gaszcz kij, powoli przesuwajc po nim doni. Och, ja tylko prbuj zdecydowa, jaki ma by mj kolejny ruch rzucam z roztargnieniem. Nachylam si i uderzam w pomaraczow bil, umieszczajc j w lepszym pooeniu. Nastpnie staj dokadnie naprzeciwko Christiana i pochylam si nad stoem. Sysz, jak wciga gono powietrze, i oczywicie puduj. Cholera. Podchodzi i staje za mn, gdy nadal si pochylam, i kadzie mi do na pupie. Hmm... Prbuje mnie pani sprowokowa, panno Steele? I daje mi mocnego klapsa. api powietrze. Tak mrucz, poniewa to prawda. Uwaaj, maleka, bo igrasz z ogniem. Przechodzi na drugi koniec stou, nachyla si i uderza. Trafia w czerwon bil, ktra wpada do lewej uzy. Nastpnie celuje w t i puduje. Umiecham si szeroko. Czerwony Pokoju, nadchodzimy nuc drwico. Christian unosi jedynie brew i gestem pokazuje, abym kontynuowaa. Szybko rozprawiam si z zielon bil i prawdziwym fuksem udaje mi si trafi w ostatni pomaraczow. Ktra uza? pyta Christian takim tonem, jakby rozmawia o czym zupenie innym, czym mrocznym i niegrzecznym.

Grna lewa. Celuj, uderzam, ale chybiam. Jasna cholera. Christian umiecha si szelmowsko, pochyla nad stoem i szybko wbija dwie ostatnie bile. Gono oddycham, patrzc na jego smuke ciao. Prostuje si i pociera kred kij, wwiercajc we mnie spojrzenie. Jeli wygram... Tak? Zamierzam najpierw da ci klapsy, a potem zern ci na tym stole. Jasny gwint. Wszystkie minie w moim podbrzuszu zaciskaj si na te sowa. Grna prawa mruczy, celujc w czarn, i nachyla si nad stoem.

ROZDZIA JEDENASTY Uderza z gracj w bia bil, ona za przesuwa si po stole, muska czarn, a ta z kolei powoli, och, tak bardzo powoli toczy si, waha na krawdzi i w kocu wpada do prawej grnej uzy. Do diaska. Prostuje si i na jego twarzy pojawia si triumfujcy umiech w stylu jeste moja, Steele. Odkada kij i podchodzi do mnie niespiesznie. W dinsach, biaej koszulce i z potarganymi wosami zupenie nie wyglda jak prezes wyglda jak niegrzeczny chopak z szemranej dzielnicy. I jest tak cholernie seksowny. Chyba nie bdziesz paka z powodu przegranej, co? pyta. To zaley, jak mocno mnie zbijesz odpowiadam cicho, opierajc si o kij. Bierze go ode mnie i odkada na bok. Wsuwa palec za skraj mojej bluzki i przyciga mnie do siebie. C, porachujemy pani wystpki, panno Steele. Odlicza na dugich palcach. Pierwszy, wyzwolia we mnie zazdro o mojego pracownika. Drugi, kcia si ze mn o prac. I trzeci, przez dwadziecia minut szczua mnie t swoj apetyczn pupci. Nachyla si i pociera nosem o mj nos. Chc, eby zdja dinsy i t urocz bluzk. Natychmiast. Skada na moich ustach delikatny jak pirko pocaunek, po czym podchodzi nonszalancko do drzwi i zamyka je na klucz. Kiedy si odwraca, oczy mu pon. Stoj sparaliowana, serce wali mi jak motem, krew dudni w uszach i naprawd nie jestem w stanie wykona adnego ruchu. W mojej gowie niczym mantra rozbrzmiewa jedna tylko myl: To dla niego. Ubranie, Anastasio. Masz je jeszcze na sobie. Zdejmij je, inaczej sam to zrobi. Zrb. W kocu wraca mi zdolno mwienia. Umiecha si szeroko. Och, panno Steele. To brudna robota, ale chyba podejm wyzwanie. Zazwyczaj doskonale pan sobie radzi z wyzwaniami, panie Grey. Unosz brew. Ale panno Steele, c pani ma na myli? Idc w moj stron, zatrzymuje si przy niewielkim biurku, poczonym z jednym z regaw. Bierze z niego trzydziestocentymetrow linijk i trzymajc za koce, wygina lekko, nie spuszczajc ze mnie wzroku. O cholera, a wic takie wybra narzdzie. W ustach mi zasycha. Nagle robi mi si gorco i wilgotno we wszystkich waciwych miejscach. Tylko Christian potrafi doprowadzi do tego jednym spojrzeniem i wygiciem linijki. Wsuwa j w tyln kiesze spodni i z oczami byszczcymi obietnic podchodzi do mnie. Bez sowa klka i zaczyna rozsznurowywa mi buty. Chwil pniej ciga mi conversy i skarpetki. Opieram si o st bilardowy, eby si nie przewrci. Patrzc, jak rozwizuje mi buty, zdumiewam si gbi uczu, jakie ywi do tego mczyzny. Kocham go.

Chwyta mnie za biodra, wsuwa palce pod pasek dinsw, po czym rozpina guzik i pociga za suwak. Zerka na mnie, umiechajc si lubienie, i zsuwa mi powoli spodnie. Ciesz si, e woyam dzi te adne koronkowe majteczki. apie mnie za biodra i wtula nos w zczenie mych ud. A ja si dosownie rozpywam. Chc by dla ciebie ostry, Anastasio. Bdziesz mi musiaa kaza przesta, jeli posun si za daleko mwi bez tchu. O rety. Cauje mnie... tam. Cicho jcz. Haso bezpieczestwa? mrucz. Nie, ka mi jedynie przesta, a przestan. Rozumiesz? Ponownie mnie cauje. Och, ale mi dobrze. Wstaje. Odpowiedz nakazuje gosem mikkim jak aksamit. Tak, tak, rozumiem. Przez cay dzie wysyaa mi sprzeczne sygnay, Anastasio. Mwia, e si martwisz, i utraciem swoj wyrazisto. Nie jestem pewny, co miaa przez to na myli, i nie wiem, czy mwia powanie, ale zaraz si tego dowiemy. Nie chc wraca jeszcze do pokoju zabaw, wic sprbujemy czego innego, a jeli ci si nie spodoba, musisz obieca, e mi to powiesz. Wczeniejsz pewno siebie zastpuje zrodzona z niepokoju arliwo. Hola, nie bj si tak, Christianie. Powiem ci. Nie uywajc hasa bezpieczestwa zapewniam go. Jestemy kochankami, Anastasio. Kochankowie nie potrzebuj takich hase. Marszczy brwi. Prawda? Chyba nie odpowiadam cicho. Skd mam wiedzie? Obiecuj. Przyglda si uwanie mojej twarzy, sprawdzajc, czy mwi to z przekonaniem. Jestem zdenerwowana, ale i podekscytowana. O wiele chtniej si na to godz, wiedzc, e Christian mnie kocha. To dla mnie bardzo proste i na razie nie chc zbyt wiele myle na ten temat. Z lekkim umiechem zaczyna mi rozpina bluzk. Nie zdejmuje jej jednak. Schyla si i bierze do rki kij bilardowy. O kuwa, co on zamierza z nim zrobi? Oblatuje mnie strach. Dobrze pani gra, panno Steele. Musz powiedzie, e jestem zaskoczony. Dlaczego nie wbia pani czarnej bili? Zapominajc o strachu, wydymam usta, zastanawiam si, czemu niby miaby by zaskoczony seksowny, arogancki dra. Moja wewntrzna bogini wykonuje rozgrzewk. Na jej twarzy widnieje szeroki umiech. Kad na suknie bia bil. Christian obchodzi st i staje tu za mn, gdy pochylam si, aby wykona uderzenie. Kadzie mi do na prawym udzie i przesuwa j w gr i w d, delikatnie pieszczc moj skr.

Spuduj, jeli tak bdziesz robi burcz, zamykajc oczy i rozkoszujc si jego dotykiem. Nie interesuje mnie, czy trafisz, czy spudujesz, maa. Chc ci jedynie oglda w takim stanie: czciowo rozebran, pochylon nad moim stoem. Masz pojcie, jak seksownie teraz wygldasz? Czerwieni si, a moja wewntrzna bogini wkada w zby r i zaczyna taczy tango. Bior gboki oddech, prbujc go ignorowa, i szykuj si do uderzenia. To niemoliwe. Christian pieci mi poladki, nie odrywajc od nich doni. Lewa grna rzucam, po czym uderzam w bia bil. Christian uderza mnie mocno w tyek. To takie nieoczekiwane, e a wydaj okrzyk. Biaa bila uderza w czarn, ktra odbija si od sukna i zatrzymuje daleko od uzy. Christian ponownie gadzi moje poladki. Och, chyba musisz sprbowa raz jeszcze szepcze. Skoncentruj si, Anastasio. Oddech mam przyspieszony. Christian przechodzi na drugi koniec stou, ponownie ustawia czarn bil, po czym turla bia w moj stron. Wyglda tak zmysowo. Jak mogabym mu si oprze? api bil i ustawiam j, szykujc si do ponownego uderzenia. Chwileczk mwi. Och, on uwielbia przedua udrk. Wraca niespiesznie i znowu zajmuje miejsce za mn. Zamykam oczy, gdy ponownie gadzi mi poladki. Wyceluj. Nie jestem w stanie zdusi jku wywoanego zerajcym mnie podaniem. I prbuj, naprawd prbuj zastanowi si nad tym, gdzie powinnam trafi czarn bil. Robi p kroku w praw stron, a on poda za mn. Raz jeszcze pochylam si nad stoem. Ponawiajc prb koncentracji a jest to naprawd trudne, zwaywszy na to, e wiem, co mnie czeka po trafieniu w bia bil celuj i uderzam. Christian daje mi kolejnego klapsa. Mocnego. A! Znowu chybiam. O nie! jcz. Jeszcze jedna prba, maleka. I jeli te spudujesz, dam ci popali. Co takiego? Jeszcze raz ustawia czarn bil i bolenie powoli wraca do mnie. Staje i zaczyna gadzi mi poladki. Dasz rad zachca mnie. Nie, kiedy mnie tak rozpraszasz. Dociskam pup do jego doni, a on daje mi lekkiego klapsa. Taka pani chtna, panno Steele?

Tak. Pragn ci. C, wobec tego pozbdmy si ich. Delikatnie zsuwa mi majteczki. Nie widz, co z nimi robi. Cauje mnie lekko w oba poladki. Strzelaj, maa. Wiem, e znowu spuduj. Po prostu wiem. Celuj w bia bil, uderzam, ale tak beznadziejnie, e czarna kula pozostaje nietknita. Czekam na klapsa na prno. Zamiast tego Christian nachyla si nade mn, przyciskajc do stou, wyjmuje mi z doni kij i odsuwa go na bok. Czuj na poladkach jego twardo. Spudowaa szepcze mi do ucha. Policzkiem dotykam sukna. Po rce na stole. Robi, co mi kae. Dobrze. Dam ci teraz klapsy i nastpnym razem moe trafisz. Przesuwa si tak, e erekcj napiera mi na biodro. Jcz i serce podchodzi mi do garda. Oddech mam przyspieszony, a krew niemal mi wrze z podniecenia. Christian delikatnie gadzi moje poladki, drug rk kadzie mi na szyi. okie opiera na plecach, przyszpilajc mnie do stou. Jestem zdana na jego ask. Rozstaw nogi mruczy i przez chwil si waham. I uderza mnie mocno linijk! Bardziej przeraa mnie towarzyszcy temu dwik ni samo uderzenie. api gono powietrze, a on uderza ponownie. Nogi nakazuje. Rozsuwam je, dyszc gono. Linijka znowu opada na poladki. A, piecze, ale nie tak bardzo, jak mona by sdzi po odgosie. Zamykam oczy i przyswajam bl. Nie jest tak le. Oddech Christiana staje si coraz goniejszy. Uderza mnie mocno, i jeszcze raz, a z mojego garda wydobywa si jk. Nie jestem pewna, ile jeszcze razw znios ale syszc go, wiedzc, jak bardzo go to krci, ja take czuj podniecenie i ch kontynuowania. Przechodz na ciemn stron, miejsce w mojej psychice, ktrego nie znam dobrze, ale w ktrym ju miaam okazj by w pokoju zabaw razem z Tallisem. Linijka raz jeszcze opada na moje poladki i gono jcz. Z garda Christiana take wydobywa si niski jk. Uderza mnie znowu i znowu... i jeszcze raz... tym razem mocniej a ja si krzywi. Przesta. To sowo wydostaje si z moich ust niemal podwiadomie. Christian natychmiast odkada linijk i puszcza mnie. Wystarczy? szepcze. Tak. Teraz chc ci zern. Tak kwil zerana podaniem. Rozpina rozporek, a ja le na stole i gono dysz, wiedzc, e bdzie ostro. Raz jeszcze zdumiewam si tym, e daam rad i e nawet mi si podobao. To takie mroczne, ale tak bardzo w jego stylu.

Wsuwa we mnie dwa palce i zatacza nimi mae kka. Co za niezwyke doznanie. Zamykam oczy i rozkoszuj si nim. Sysz charakterystyczny dwik rozrywanej folii, a potem Christian staje za mn i rozsuwa mi nogi jeszcze szerzej. Powoli wchodzi we mnie, wypeniajc mnie sob. Sysz jk czystej przyjemnoci, ktry dociera a do mojej duszy. Christian chwyta mnie mocno za biodra, wychodzi ze mnie, a nastpne pchnicie jest tak mocne, e a wydaj okrzyk. Na chwil nieruchomieje. Jeszcze raz? pyta agodnie. Tak... wszystko w porzdku. Zatra si... we mnie ze sob mwi bez tchu. Wysuwa si ze mnie raz jeszcze, po czym wchodzi z impetem i powtarza wszystko powoli to brutalny, niebiaski rytm. O mamusiu... Moje minie zaciskaj si wok niego coraz szybciej. On te to czuje i przyspiesza wyej, mocniej, szybciej a poddaj si, eksplodujc wok niego w wyczerpujcym orgazmie, kompletnie pozbawiajcym mnie si. Mam mglist wiadomo, e Christian take szczytuje, woajc moje imi. Palce wbija mi w biodra, po czym nieruchomieje i opada na mnie. Osuwamy si razem na podog. Bierze mnie w ramiona. Dzikuj, skarbie mwi bez tchu, po czym obsypuje mi twarz delikatnymi jak pirko pocaunkami. Otwieram oczy i wpatruj si w niego, a on jeszcze mocniej mnie przytula. Policzek masz rowy od sukna mruczy, dotykajc czule mojej twarzy. Jak byo? Oczy ma due i pene ostronoci. Cholernie dobrze. Lubi ostry seks, Christianie, ale agodny take. Lubi dlatego, e robi to z tob. Zamyka oczy i jeszcze mocniej mnie obejmuje. Jezu, ale jestem zmczona. Nigdy mnie nie zawodzisz, Ano. Jeste liczna, mdra, prowokacyjna, zabawna, seksowna i kadego dnia dzikuj opatrznoci boskiej, e to ty przyjechaa przeprowadzi ze mn wywiad, a nie Katherine Kavanagh. Cauje moje wosy. Umiecham si i ziewam gono. Zmczyem ci kontynuuje. Chod. Kpiel, a potem spa. Leymy w wannie Christiana, a po szyje zanurzeni w pianie. Otula nas sodki zapach jaminu. Christian masuje mi stopy. Jest mi tak przyjemnie, e to powinno by zakazane. Mog ci o co zapyta? mrucz. Naturalnie. O co tylko chcesz. Bior gboki oddech i siadam wyprostowana, lekko si przy tym krzywic. Jutro, kiedy pojad do pracy, czy moemy zrobi tak, e Sawyer odstawi mnie pod drzwi

redakcji, a potem przyjedzie po mnie na koniec dnia? Prosz, Christianie, prosz mwi bagalnie. Jego donie nieruchomiej, a na czole pojawiaj si zmarszczki. Sdziem, e ju to ustalilimy warczy. Prosz. A co z przerw na lunch? Przygotuj sobie co tutaj, ebym nie musiaa wychodzi. Prosz. Cauje podbicie lewej stopy. Trudno mi odmwi ci czegokolwiek mwi takim tonem, jakby to bya uomno. Nie opucisz redakcji? Nie. W porzdku. Obdarzam go promiennym umiechem. Dzikuj ci. Klkam, rozlewajc wok wod, i daj mu causa. Ale nie ma za co, panno Steele. Jak twoja pupa? Boli. Ale nie tak bardzo. Woda dziaa znieczulajco. Ciesz si, e kazaa mi przesta mwi, wpatrujc si we mnie. Moja pupa te. Umiecha si szeroko. Przecigam si w ku. Jestem taka zmczona. Dopiero wp do jedenastej, a mam wraenie, e to trzecia w nocy. To chyba jeden z najbardziej wyczerpujcych weekendw w moim yciu. Pani Acton nie zatroszczya si o bielizn nocn? pyta Christian z dezaprobat w gosie. Nie mam pojcia. Lubi wkada twoje T-shirty mamrocz sennie. Jego twarz agodnieje. Nachyla si i cauje mnie w czoo. Musz jeszcze popracowa. Ale nie chc zostawia ci samej. Mog skorzysta z twojego laptopa, eby zalogowa si do biura? Bardzo ci bd przeszkadza, pracujc tutaj? To nie mj laptop. Po tych sowach odpywam.

Ze snu wyrywa mnie budzik, nastawiony na wiadomoci drogowe. Christian pi obok mnie. Tr oczy i zerkam na zegarek. Szsta trzydzieci za wczenie. Po raz pierwszy od dawna pada deszcz i jest szaro za oknem. Bardzo mi wygodnie w tym duym, nowoczesnym ku z Christianem u boku. Przecigam si i odwracam do lecego obok piknego mczyzny. Otwiera oczy i sennie mruga powiekami. Dzie dobry. Umiecham si i gaszcz go po policzku. Dzie dobry, maa. Zazwyczaj budz si, zanim wczy si budzik mruczy ze zdziwieniem. le go ustawie, jest za wczenie. Wcale nie, panno Steele. Christian umiecha si szeroko. Musz wsta. Cauje mnie, po czym wstaje z ka. Opadam z powrotem na poduszki. O rany, pobudka w dzie powszedni u boku Christiana Greya. Jak do tego doszo? Zamykam oczy i zapadam w drzemk. No ju, piochu, wstawaj. Christian nachyla si i daje mi buziaka. Jest ogolony, wykpany hmm, licznie pachnie i ubrany w bia koszul i czarny krawat. Wrci prezes. No co? pyta. Szkoda, e nie moesz wrci do ka. Zaskoczony moj prowokacj, umiecha si niemal niemiao. Jest pani nienasycona, panno Steele. I cho myl o powrocie do ka jest mocno kuszca, o smej trzydzieci mam spotkanie, wic niedugo musz wyj. Och, moja drzemka trwaa chyba z godzin. Cholera. Ku rozbawieniu Christiana wyskakuj z ka. Bior prysznic i szybko si ubieram w to, co wczoraj sobie naszykowaam: szar owkow spdnic, jasnoszar bluzk z jedwabiu i czarne pantofle na wysokim obcasie. Wszystko to znalazam w swojej nowej garderobie. Ukadam starannie wosy, po czym udaj si do salonu, nie do koca wiedzc, czego si spodziewa. Jak dostan si do pracy? Christian siedzi przy barze niadaniowym i pije kaw. Pani Jones smay wanie naleniki i bekon. licznie wygldasz wita mnie Christian. Obejmuje mnie i cauje miejsce pod uchem. Ktem oka dostrzegam, e pani Jones si umiecha. Oblewam si rumiecem. Dzie dobry, panno Steele mwi, stawiajc przede mn talerz ze niadaniem. Dzikuj pani. Dzie dobry. O rany. Mogabym si do czego takiego przyzwyczai. Pan Grey mwi, e chciaaby pani zabra do pracy lunch. Na co ma pani ochot?

Rzucam Christianowi grone spojrzenie, a on bardzo si stara nie umiecha. Kanapk... saatk. Jak bdzie pani wygodniej umiecham si do pani Jones. Przygotuj dla pani co dobrego. Prosz mi mwi Ana. Ana. Umiecha si i odwraca, aby zaparzy herbat. Wow... ale jest fajnie. Posyam Christianowi wyzywajce spojrzenie miao, oskar mnie o flirtowanie z pani Jones. Musz lecie, maa. Taylor wrci po ciebie i Sawyera i zawiezie was do pracy. Tylko do drzwi. Tak. Tylko do drzwi. Christian przewraca oczami. Uwaaj na siebie. Ogldam si i dostrzegam stojcego przy wyjciu Taylora. Christian wstaje i cauje mnie na poegnanie. Na razie, maa. Miego dnia, skarbie woam za nim. Odwraca si, posya mi jeden z tych swoich promiennych umiechw, po czym znika za drzwiami. Pani Jones stawia przede mn kubek z herbat. Nagle czuj si niezrcznie. Dugo pani pracuje dla Christiana? pytam, uwaajc, e powinnam co powiedzie. Mniej wicej cztery lata odpowiada uprzejmie i zabiera si za przygotowywanie dla mnie lunchu. W sumie sama mog co sobie naszykowa mamrocz, zaenowana tym, e robi to za mnie. Prosz zje spokojnie niadanie. Jedzeniem zajmuj si ja. Lubi to. I przyjemnie dba o kogo jeszcze oprcz pana Greya i pana Taylora. Umiecha si do mnie sympatycznie. Kraniej z zadowolenia. Mam ochot zasypa t kobiet pytaniami. Musi tyle wiedzie na temat Szarego. Ale cho zachowuje si wzgldem mnie ciepo i przyjacielsko, jest profesjonalistk. Wiem, e gdybym zacza j wypytywa, zakopotaabym tym nas obie, wic kocz niadanie. Przyjemn cisz przerywaj jedynie pytania pani Jones o moje preferencje zwizane z jedzeniem. Dwadziecia pi minut pniej w drzwiach pojawia si Sawyer. Zdyam ju umy zby i jestem gotowa do wyjcia. ciskam w rce brzow papierow torb z lunchem nie przypominam sobie, ebym dostawaa co takiego od mamy i wind zjedamy razem na parter. Jest bardzo maomwny. W audi czeka na nas Taylor. Sawyer otwiera mi drzwi i siadam na tylnej kanapie.

Dzie dobry, Taylor mwi pogodnie. Panno Steele umiecha si. Taylor, przepraszam za wczoraj i moje niestosowne uwagi. Mam nadziej, e nie narobiam ci tym kopotw. Zdeprymowany zerka w tylne lusterko, wczajc si do porannego ruchu. Panno Steele, ja rzadko miewam kopoty mwi uspokajajco. Och, to dobrze. Moe Christian go nie zruga. Tylko mnie, myl z gorycz. Ciesz si bardzo mwi, umiechajc si. Gdy id w stron swojego biurka, Jack obrzuca mnie badawczym spojrzeniem. Dzie dobry, Ana. Udany weekend? Tak, dziki. A twj? Nie najgorszy. Mam dla ciebie sporo pracy na dzisiaj. Kiwam gow i siadam przed komputerem. Mam wraenie, e lata cae miny od ostatniego dnia w pracy. Wczam komputer i uruchamiam program pocztowy no i oczywicie czeka na mnie mejl od Christiana. Nadawca: Christian Grey Temat: SzefData: 13 czerwca 2011, 8:24 Adresat: Anastasia Steele Dzie dobry, Panno Steele Chciaem Ci jedynie podzikowa za weekend, ktry pomimo tych wszystkich dramatycznych wydarze okaza si cudowny. Mam nadziej, e nigdy mnie nie zostawisz, nigdy. I chciabym Ci przypomnie, e przez cztery tygodnie istnieje embargo na informacje zwizane z SIP. Usu ten mejl od razu po przeczytaniu. Twj Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. & szef szefa Twojego szefa. Ma nadziej, e nigdy nie odejd? Chce, ebym si do niego wprowadzia? wity Barnabo... ledwie znam tego czowieka. Usuwam wiadomo. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Rzdzisz si Data: 13 czerwca 2011, 9:03 Adresat: Christian Grey Drogi Panie Grey

Prosisz mnie, abym si do Ciebie wprowadzia? Pamitaam oczywicie, e dowd Twojej manii przeladowczej ma czterotygodniowe embargo. Czy czek dla Damy Rad mam przesa Twojemu tacie? Prosz, nie usuwaj tego mejla. Odpowiedz na niego. KC xxx Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP Ana! A podskakuj. Tak? Oblewam si rumiecem, bo Jack przyglda mi si uwanie. Wszystko w porzdku? Jasne. Wstaj od biurka, bior notatnik i udaj si za Jackiem do jego gabinetu. To dobrze. Pewnie pamitasz, e w czwartek wybieram si do Nowego Jorku na to Sympozjum Literackie. Mam bilety i rezerwacje i chciabym, aby pojechaa tam ze mn. Do Nowego Jorku? Tak. Bdziemy musieli jecha w rod i przenocowa. Uwaam, e dla ciebie to bdzie bardzo pouczajce dowiadczenie. Spojrzenie mu ciemnieje przy tych sowach, ale umiech ma uprzejmy. Zajmiesz si szczegami zwizanymi z podr? I zarezerwujesz w hotelu dodatkowy pokj? Wydaje mi si, e Sabrina, moja poprzednia asystentka, gdzie zostawia wszystkie przydatne informacje. Dobrze. Umiecham si do niego blado. Kurde. Wracam do swojego biurka. Szaremu mocno si to nie spodoba ale prawda jest taka, e chc tam jecha. To dla mnie naprawd wietna okazja i jestem pewna, e utrzymam Jacka na dystans, jeli ma jakie ukryte motywy. W komputerze czeka na mnie odpowied od Christiana. Nadawca: Christian Grey Temat: Rzdz si? Ja? Data: 13 czerwca 2011, 9:07 Adresat: Anastasia Steele Tak. Prosz. Christian Grey,Prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. A wic rzeczywicie chce, ebym si do niego wprowadzia. Och, Christianie, za wczenie na to. Skrywam twarz w doniach, prbujc zebra myli. Tego wanie mi trzeba po takim wyjtkowym weekendzie. Nie miaam ani chwili, aby spokojnie pomyle i zrozumie wszystko, czego przez te dwa dni dowiadczyam i czego si dowiedziaam. Nadawca: Anastasia SteeleT emat: Flynnizmy Data: 13 czerwca 2011, 9:20

Adresat: Christian Grey Christianie Co si stao z chodzeniem i bieganiem? Moemy porozmawia o tym wieczorem? Poproszono mnie, abym w czwartek wzia udzia w konferencji w Nowym Jorku. To oznacza przenocowanie tam z rody na czwartek. Uznaam, e powiniene o tym wiedzie. Ax Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: CO TAKIEGO? Data: 13 czerwca 2011, 9:21 Adresat: Anastasia Steele Tak. Porozmawiamy wieczorem. Wybierasz si tam sama? Christian Grey,Prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Tylko bez wielkich, krzyczcych liter w poniedziakowy ranek! Data: 13 czerwca 2011, 9:30 Adresat: Christian Grey Moemy porozmawia o tym wieczorem? Ax Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian GreyTemat: Krzyczcych to Ty jeszcze nie widziaaData: 13 czerwca 2011, 9:35Adresat: Anastasia Steele Powiedz mi. Jeli masz tam jecha z t kanali, dla ktrej pracujesz, to odpowied brzmi: nie, po moim trupie. Christian Grey,Prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Serce mi zamiera. Cholera zachowuje si, jakby by moim ojcem.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Nie, to TY nie widziae jeszcze krzyczcych. Data: 13 czerwca 2011, 9:46 Adresat: Christian Grey Tak. Mam jecha z Jackiem. Chc jecha. To dla mnie ekscytujca perspektywa. I nie byam jeszcze w Nowym Jorku. Nie trz portkami. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: Nie, to TY nie widziaa jeszcze krzyczcych. Data: 13 czerwca 2011, 9:50 Adresat: Anastasia Steele Anastasio To nie o swoje cholerne portki si martwi. Odpowied brzmi NIE. Christian Grey,Prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Nie! woam do komputera, a caa redakcja nieruchomieje i gapi si na mnie. Jack wychyla gow ze swojego gabinetu. Wszystko dobrze, Ana? Tak. Przepraszam mamrocz. Ja... eee... nie zapisaam dokumentu. Jestem caa czerwona ze wstydu. Jack umiecha si do mnie, ale min ma skonsternowan. Robi kilka gbokich wdechw i szybko wystukuj odpowied. Ale jestem wcieka. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Szary Data: 13 czerwca 2011, 9:55 Adresat: Christian Grey Christianie Musisz wzi si w gar. NIE zamierzam i z Jackiem do ka nigdy w yciu. KOCHAM Ci. Tak si wanie dzieje, kiedy ludzie si kochaj. UFAJ sobie. Ja nie uwaam, eby zamierza I DO KA z inn, DAWA KLAPSY, PIEPRZY czy SMAGA PEJCZEM. Ja Ci UFAM i WIERZ. Prosz, zrb dla mnie to samo. Ana Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP Czekam na jego odpowied. Cisza. Dzwoni do linii lotniczych i rezerwuj dla siebie bilet, dopilnowujc, aby lecie tym samym samolotem co Jack. Sysz sygna nadejcia nowej wiadomoci. Nadawca: Lincoln, Elena Temat: Spotkanie Data: 13 czerwca 2011, 10:15 Adresat: Anastasia Steele Droga Anastasio Naprawd chtnie zjadabym z Tob lunch. Uwaam, e nasza znajomo le si zacza i chc to naprawi. Masz czas w tym tygodniu?

Elena Lincoln O cholera tylko nie pani Robinson! Jak udao jej si zdoby mj adres mejlowy? Chowam twarz w doniach. Czy ten dzie moe sta si jeszcze gorszy? Dzwoni mj telefon. Odbieram, zerkajc na zegarek. Jest dopiero dziesita dwadziecia, a ja ju auj, e nie zostaam w ku Christiana. Gabinet Jacka Hydea, z tej strony Ana Steele. Bolenie znajomy gos warczy: Czy z aski swojej usuniesz ostatni wysany do mnie mejl i postarasz si o nieco wiksz powcigliwo w wiadomociach pisanych w pracy? Mwiem ci, e korespondencja jest monitorowana. Postaram si ograniczy jako szkody. Rozcza si. A niech to... Siedz i wpatruj si w telefon. Christian si rozczy. Ten czowiek depcze po mojej raczkujcej karierze i ma czelno si rozcza? Piorunuj aparat wzrokiem, jakby to byo ywe stworzenie. Otwieram poczt i usuwam mejl, ktry wysaam do Christiana. Nie jest wcale naganny. Wspominam jedynie o klapsach i, c, o pejczach. Skoro tak si tego wstydzi, to po co mu ten jego pokj zabaw? Bior do rki BlackBerry i dzwoni do niego na komrk. Co chcesz? pyta gniewnie. Jad do Nowego Jorku, czy ci si to podoba, czy nie sycz. Nie liczybym... Rozczam si, przerywajc mu w p zdania. Czuj w ciele przypyw adrenaliny. Prosz bardzo to mu da do mylenia. Jestem taka za. Bior gboki oddech, prbujc si uspokoi. Zamykam oczy i wyobraam sobie, e jestem w jakim przyjemnym miejscu. Hmm... w kajucie z Christianem. Odsuwam od siebie t myl, gdy w tej chwili jestem zbyt wcieka na Szarego, eby pozwoli mu tak by ze mn. Otwieram oczy, spokojnie sigam po notes i przebiegam wzrokiem list rzeczy do zrobienia. Robi gboki wdech i w kocu odzyskuj rwnowag. Ana! woa Jack, zaskakujc mnie tym. Nie rezerwuj tamtego lotu! Och, za pno. Ju to zrobiam odpowiadam. Wychodzi z gabinetu i podchodzi do mojego biurka. Wyglda na niele wkurzonego. Co jest na rzeczy. Z jakiego powodu nagle wszystkie wydatki na podre subowe pracownikw musz by przyklepywane przez zarzd. To polecenie z samej gry. Wybieram si do starego Roacha. Podobno wanie zaczo obowizywa moratorium na wszystkie wydatki. Nie rozumiem tego. Jack szczypie si w grzbiet nosa i zamyka oczy. Z mojej twarzy odpywa caa krew i czuj ciskanie w odku. Szary!

Odbieraj moje telefony. Id sprawdzi, co ma do powiedzenia Roach. Po tych sowach udaje si na spotkanie ze swoim szefem nie szefem szefa. Do diaska. Christian Grey... Krew znowu zaczyna mi wrze.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Co zrobie? Data: 13 czerwca 2011, 10:43 Adresat: Christian Grey Prosz, powiedz mi, e nie bdziesz si wtrca w moj prac. Naprawd chc jecha na t konferencj. Nie powinnam musie Ci o to prosi. Wykasowaam obrazoburczy mejl. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: Co zrobiem? Data: 13 czerwca 2011, 10:46 Adresat: Anastasia Steele Ja tylko chroni to, co naley do mnie. Mejl, ktry tak nierozwanie wysaa, zosta usunity z serwera SIP, tak samo jak moje mejle do Ciebie. Tak si skada, e Tobie ufam bezgranicznie. To jemu nie ufam. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Sprawdzam, czy w skrzynce nadal mam mejle od niego i stwierdzam, e znikny. Wpywy tego czowieka nie znaj granic. Jak on to robi? Kogo zna, e jest w stanie dosta si ukradkiem do serwerw SIP i usun wiadomoci? To zupenie nie moja liga.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Doronij Data: 13 czerwca 2011, 10:48 Adresat: Christian Grey Christianie Nie musisz mnie chroni przed moim szefem. Moe czego by prbowa, ale bym mu odmwia. Nie moesz si tak wtrca i wszystkiego kontrolowa. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: Odpowied brzmi NIE. Data: 13 czerwca 2011, 10:50

Adresat: Anastasia Steele Ano, Miaem okazj widzie, jak skuteczna jeste w odpieraniu niechcianych zalotw. Pamitam, e w taki wanie sposb miaem przyjemno spdzi z Tob pierwsz noc. Fotograf przynajmniej co do Ciebie czuje. W przeciwiestwie do tej kanalii. To notoryczny kobieciarz i bdzie prbowa Ci uwie. Zapytaj go, co si stao z jego poprzedni asystentk, i z jeszcze poprzedni. Nie chc si o to kci. Jeli chcesz si wybra do Nowego Jorku, zabior Ci tam. Moemy lecie w najbliszy weekend. Mam tam apartament. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Och, Christianie! Nie o to chodzi. Ten mczyzna jest tak cholernie frustrujcy. Pewnie, e ma tam apartament. I gdzie jeszcze? No i musia oczywicie wypomnie mi Jos. Czy kiedy przestanie w kocu to robi? Byam pijana, na lito bosk. Z Jackiem bym si nie upia. Krc gow. Chyba nie ma sensu kontynuowa tej ktni drog mejlow. Bd musiaa zaczeka do wieczora. Zerkam na zegarek. Jack nie wrci jeszcze ze spotkania z Jerrym, a ja musz zaatwi spraw Eleny. Ponownie czytam jej mejl i postanawiam, e najlepiej bdzie, jak przel go Christianowi. Niech on si tym zajmie, nie ja. Nadawca: Anastasia Steele Temat: FW Spotkanie, czyli irytujcy baga Data: 13 czerwca 2011, 11:15 Adresat: Christian Grey Christianie Gdy Ty bye zajty wtrcaniem si w moje sprawy zawodowe i ratowaniem tyka z powodu moich nierozwanych listw, otrzymaam od pani Lincoln poniszy mejl. Naprawd nie mam ochoty si z ni spotyka a nawet gdybym miaa, nie wolno mi opuszcza tego budynku. Nie mam pojcia, jak udao jej si zdoby mj adres. Co wedug Ciebie powinnam zrobi? Oto jej mejl: Droga Anastasio Naprawd chtnie zjadabym z Tob lunch. Uwaam, e nasza znajomo le si zacza i chc to naprawi. Masz czas w tym tygodniu? Elena Lincoln Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: Irytujcy baga Data: 13 czerwca 2011, 11:23 Adresat: Anastasia Steele Nie zo si na mnie. Chodzi mi wycznie o Twoje dobro. Nigdy bym sobie nie wybaczy, gdyby co Ci si stao. Zajm si pani Lincoln. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Na razie

Data: 13 czerwca 2011, 11:32 Adresat: Christian Grey Czy moemy, prosz, porozmawia o tym wieczorem? Prbuj pracowa, a Twoje wiadomoci mocno mnie rozpraszaj. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP Jack wraca tu po dwunastej i oznajmia, e do Nowego Jorku leci sam i e nic nie jest w stanie zrobi, aby zmieni polityk zarzdu. Zatrzaskuje za sob drzwi gabinetu, wyranie wkurzony. Czemu si tak zoci? W gbi duszy wiem, e jego zamiary nie s do koca uczciwe, ale jestem przekonana, e poradziabym sobie z nim. Ciekawe, co Christian wie na temat poprzednich asystentek Jacka. Odsuwam od siebie te myli i zabieram si za prac. Postanawiam, e sprbuj sprawi, aby Christian zmieni zdanie. Wiem jednak, e szanse na to s marne. O pierwszej Jack wystawia gow z gabinetu. Ana, czy mogaby przynie mi lunch? Pewnie. Na co masz ochot? ytni chleb z pastrami, bez musztardy. Gdy wrcisz, oddam ci pienidze. Co do picia? Col. Dziki. Chowa si z powrotem w gabinecie, a ja sigam po portfel. Jasny gwint. Obiecaam Christianowi, e nigdzie nie wyjd. Wzdycham. Nie dowie si o tym, zreszt bd si naprawd spieszy. Dalej pada, wic Claire z recepcji poycza mi swj parasol. Gdy wychodz z budynku, otulam si marynark i spod wielkiego parasola rzucam na wszystkie strony ukradkowe spojrzenia. Ani ladu Widmowej Dziewczyny. Dziarskim krokiem udaj si do znajdujcych si na kocu kwartau delikatesw. Mam nadziej, e nie rzucam si w oczy. Jednak im bliej jestem delikatesw, tym bardziej jestem pewna, e kto mnie ledzi. Nie wiem, czy to tylko moja paranoja, czy rzeczywicie tak jest. Cholera. Mam nadziej, e to nie uzbrojona Leila. To tylko twoja wyobrania prycha moja podwiadomo. Kto, u licha, miaby chcie ci zastrzeli? Po pitnastu minutach jestem z powrotem caa i zdrowa. Czuj ulg. Myl, e zaczyna mi si udziela paranoja Christiana. Zanosz Jackowi lunch. Podnosi wzrok znad telefonu. Dziki. Skoro nie jedziesz ze mn, chciabym, eby zostaa duej w pracy. Musimy przygotowa te raporty. Mam nadziej, e nie miaa adnych planw. Umiecha si do mnie

ciepo, a ja oblewam si rumiecem. Nie, mog zosta odpowiadam z promiennym umiechem i uczuciem ciskania w doku. Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Christian si wkurzy, jestem tego pewna. Gdy wracam do biurka, postanawiam, e nie od razu mu o tym powiem; w przeciwnym razie bdzie mia czas, aby si jako wtrci. Siedz i jem kanapk z kurczakiem, ktr zrobia dla mnie pani Jones. Pyszna jest. Gdybym si wprowadzia do Christiana, takie kanapki dostawaabym oczywicie codziennie. Ta myl jest niepokojca. Nigdy nie marzyam o nieprzyzwoitym bogactwie i caej jego otoczce a jedynie o mioci. O tym, aby znale kogo, kto mnie pokocha i nie bdzie mnie kontrolowa na kadym kroku. Dzwoni telefon. Gabinet Jacka Hydea... Daa mi sowo, e nigdzie nie wyjdziesz przerywa mi Christian. Gos ma lodowaty. ciska mnie w doku po raz tysiczny tego dnia. Cholera. Skd on o tym, u licha, wie? Jack wysa mnie po lunch. Nie mogam odmwi. Masz mnie pod obserwacj? Na t myl swdzi mnie skra gowy. Nic dziwnego, e miaam wraenie, i kto mnie ledzi. Nagle ogarnia mnie gniew. Dlatego wanie nie chciaem, eby jechaa do pracy warczy. Christian, prosz. Przez ciebie czuj si osaczona. Osaczona? szepcze zaskoczony. Tak. Musisz przesta. Wieczorem porozmawiamy. Niestety musz zosta duej, poniewa nie mog lecie do Nowego Jorku. Anastasio, nie chc ci osacza mwi cicho. Ale to robisz. Musz wraca do pracy. Pniej porozmawiamy. Rozczam si. Dopada mnie przygnbienie. Po naszym cudownym weekendzie wrcia rzeczywisto. Jeszcze nigdy nie miaam takiej ochoty uciec. Uciec do jakiej kryjwki, aby mc spokojnie pomyle o tym mczynie jaki jest i jak z nim postpowa. Z jednej strony wiem, e ma zwichnit psychik teraz wyranie to widz i jest to jednoczenie bolesne i wyczerpujce. Dziki tym skrawkom informacji, ktrych dostarczy mi na temat swojego ycia, rozumiem dlaczego. Niekochane dziecko; potwornie wrogie rodowisko; matka, ktra nie potrafia go chroni, ktrej on nie potrafi chroni i ktra umara na jego oczach. Wzdrygam si. Mj biedny Szary. Nale do niego, ale nie chc da si zamkn w zotej klatce. Jak mam sprawi, aby to do niego dotaro? Z cikim sercem kad na kolanach jeden z rkopisw, ktry mam streci dla Jacka, i kontynuuj czytanie. Nie przychodzi mi do gowy adne proste rozwizanie problemw Christiana ze sprawowaniem kontroli. Pniej bd musiaa z nim porozmawia.

Po pgodzinie Jack przesya mi mejlem dokument, ktry mam zredagowa, wygadzi i wydrukowa, aby by gotowy na konferencj. Zajmie mi to nie tylko reszt popoudnia, ale i kawa wieczora. Zabieram si do pracy. Kiedy podnosz wzrok znad tekstu, jest ju po sidmej i redakcja zdya opustosze. Tylko w gabinecie Jacka pali si jeszcze wiato. Prawie skoczyam. Odsyam Jackowi dokument do sprawdzenia i zerkam do skrzynki. Nic nowego od Christiana, wic zerkam na BlackBerry i w tym samym momencie zaczyna wibrowa to Christian. Cze mwi cicho. Cze, kiedy skoczysz? Myl, e koo wp do smej. Spotkamy si na dole. Dobrze. Wydaje si zdenerwowany. Dlaczego? Boi si mojej reakcji? Nadal jestem na ciebie za, ale to wszystko szepcz. Mamy dzi o czym rozmawia. Wiem. Do zobaczenia o sidmej trzydzieci. Z gabinetu wychodzi Jack. Musz koczy. Do zobaczenia. Odkadam telefon. Jack zblia si do mnie niespiesznie. Potrzebuj jeszcze paru poprawek. Odesaem ci raport. Gdy otwieram dokument, pochyla si nade mn, tak e ociera ramieniem o moje rami. Przez przypadek? Wzdrygam si, ale on udaje, e nic nie widzi. Drugie rami kadzie na oparciu fotela, dotykajc moich plecw. Prostuj si, tak e ju si nie opieram. Strona szesnasta i dwudziesta trzecia, i to by byo na tyle mruczy, a jego usta dziel zaledwie centymetry od mego ucha. Cierpnie mi skra z powodu jego bliskoci, ale postanawiam to zignorowa. Drcymi palcami nanosz zmiany. Jack nadal si nade mn pochyla, a moje wszystkie zmysy si wyostrzaj. To krpujce i rozpraszajce, w mylach woam: odsu si! Naleaoby to jeszcze wydrukowa. Jutro moesz si tym zaj. Dzikuj, e zostaa duej i mi pomoga, Ano. Gos ma agodny, jakby przemawia do rannego zwierzcia. Czuj ciskanie w brzuchu. Uwaam, e jestem ci winien chocia szybkiego drinka. Zasuya na to. Wkada mi za ucho lune pasmo wosw. Wzdrygam si, zaciskam zby i gwatownie odsuwam gow. Cholera! Christian mia racj.

Nie dotykaj mnie. Dzi wieczorem nie mog. Ani w aden inny wieczr, Jack. Nawet na krtko? Nie mog. Ale dzikuj za zaproszenie. Jack przysiada na skraju biurka i marszczy brwi. W mojej gowie rozbrzmiewa sygna alarmowy. Jestem w redakcji sama. Nie mog wyj. Zerkam nerwowo na zegarek. Jeszcze pi minut i zjawi si Christian. Ana, uwaam, e wietny z nas team. Przykro mi, e nie udao mi si zaatwi ci tego wyjazdu do Nowego Jorku. Bez ciebie to nie bdzie to samo. Jestem tego pewna. Umiecham si do niego blado, poniewa nie przychodzi mi do gowy nic, co mogabym powiedzie. I po raz pierwszy dzisiaj czuj odrobin ulgi, e jednak nie jad. Wic miaa przyjemny weekend? pyta gadko. Tak, dziki. Do czego on zmierza? Spotkaa si z chopakiem? Tak. Czym on si zajmuje? Jest panem twojego tyka. Ma wasn firm. To interesujce. A jaka brana? Och, zakres jego dziaa jest naprawd szeroki. Jack przekrzywia gow i nachyla si w moj stron, naruszajc moj osobist przestrze znowu. Jeste bardzo skryta, Ano. Brana telekomunikacyjna, produkcja i rolnictwo. Jack unosi brwi. Tyle rzeczy. Dla kogo pracuje? Dla siebie. Skoro nie masz zastrzee do dokumentu, to chciaabym ju pj, dobrze? Odsuwa si. Moja osobista przestrze jest znowu bezpieczna. Oczywicie. Przepraszam, nie chciaem ci zatrzymywa mwi nieszczerze.

O ktrej godzinie zamykany jest ten budynek? Ochrona siedzi tu do jedenastej. wietnie umiecham si. Czuj ulg, e nie jestemy tu sami. Wyczam komputer, bior torebk i wstaj, gotowa do wyjcia. Wic go lubisz? Swojego chopaka? Kocham go odpowiadam, patrzc Jackowi prosto w oczy. Rozumiem. Marszczy brwi i wstaje z biurka. Jak si nazywa? Czerwieni si. Grey. Christian Grey mamrocz. Jackowi opada szczka. Najbogatszy kawaler w Seattle? TEN Christian Grey? Tak. Wanie ten. Tak, ten Christian Grey, twj przyszy szef, ktry zje ci na niadanie, jeli ponownie naruszysz moj osobist przestrze. Tak mylaem, e wyglda znajomo mwi niechtnie Jack i ponownie marszczy brwi. Hm, szczciarz z niego. Mrugam powiekami. C mam odpowiedzie na takie stwierdzenie? Miego wieczoru, Ano. Umiecha si blado i nie ogldajc si, wraca do gabinetu. Wzdycham z ulg. Niewykluczone, e problem sam si rozwiza. Szary znowu czaruje. Ju samo jego nazwisko jest moim talizmanem, dziki ktremu Jack wycofa si z podkulonym ogonem. Pozwalam sobie na triumfujcy umiech. Widzisz, Christianie? Nawet twoje nazwisko mnie chroni nie musiae wymyla tej caej szopki z ciciem wydatkw. Porzdkuj biurko i zerkam na zegarek. Christian pewnie ju czeka. Na mj widok Taylor wyskakuje z audi i otwiera przede mn drzwi. Jeszcze nigdy tak si nie ucieszyam na jego widok. Wsiadam szybko, uciekajc przed deszczem. Christian siedzi na tylnej kanapie i przyglda mi si nieufnie. Wida, e jest przygotowany na mj gniew. Cze mwi. Cze odpowiada ostronie. Ujmuje moj do i ciska j mocno, a moje serce nieco topnieje. Mam w gowie totalny mtlik. Nie zdyam jeszcze zdecydowa, co mu powiem. Nadal jeste za? pyta. Nie wiem odpowiadam cicho.

Podnosi do ust moj do i obsypuje j delikatnymi pocaunkami. To by beznadziejny dzie mwi. To prawda. Ale po raz pierwszy od wyjcia rano do pracy zaczynam si odpra. Ju samo przebywanie w jego towarzystwie dziaa na mnie kojco. Nie ma tu Jacka, kliwych mejli ani Eleny. Jestemy tylko ja i mj kontrolujcy wszystko Szary. Teraz, kiedy przysza, jest ju lepszy mruczy. Siedzimy w milczeniu, gdy Taylor pokonuje wieczorne korki, oboje pogreni w mylach. Ale czuj, e Christian powoli si odpra. Delikatnie, w kojcym rytmie przesuwa kciukiem po moich knykciach. Taylor wyrzuca nas przed Escal, a my wbiegamy szybko do budynku. Gdy czekamy na wind, Christian ciska moj do. Spojrzeniem omiata hol. Rozumiem, e nie znalelicie jeszcze Leili? Nie. Welch nadal jej szuka odpowiada z rozdranieniem. Nadjeda winda i wchodzimy do rodka. Christian zerka na mnie. Z jego twarzy trudno cokolwiek wyczyta. Och, wyglda po prostu bosko potargane wosy, biaa koszula, ciemny garnitur. I nagle ju tu jest, nie wiadomo skd, to uczucie. O rety pragnienie, podanie, elektryczno. Jest tak silne, e powinno tworzy wok nas intensywnie niebiesk aur. Czujesz to? pyta bez tchu. Tak. Och, Ana jczy i bierze mnie w ramiona, szukajc ustami mych ust. Wczepiam palce w jego wosy, gdy opiera mnie o cian windy. Nie znosz si z tob kci dyszy, a jego pocaunki cechuje rozpaczliwa pasja, stanowica odzwierciedlenie mojej. W moim ciele eksploduje podanie, a cae napicie dzisiejszego dnia szuka ujcia. Jestemy pltanin jzykw, oddechw, doni, dotyku i sodkich, sodkich dozna. Christian podciga mi nagle spdnic, muskajc palcami moje udo. Sodki Jezu, woya poczochy. Jczy z zachwytem, pieszczc kciukiem skr nad gumk. Chc to zobaczy mwi bez tchu i podciga spdnic do samej gry. Robi krok w ty, wciska Stop i winda zatrzymuje si midzy dwudziestym drugim a dwudziestym trzecim pitrem. Oczy ma pociemniae, usta rozchylone i oddycha rwnie gono jak ja. Wpatrujemy si w siebie, nie dotykajc si nawzajem. Ciesz si, e za plecami mam cian, podtrzymujc mnie, gdy tak pawi si w zmysowym zachwycie tego piknego mczyzny. Rozpu wosy nakazuje chrapliwie. Pocigam za gumk, uwalniajc wosy, ktre opadaj mi teraz falami na ramiona i piersi. Rozepnij dwa grne guziki bluzki szepcze. Przy nim czuj si taka swawolna. Bolenie powoli rozpinam po kolei guziki, odsaniajc grn cz piersi.

Christian przeyka gono lin. Masz pojcie, jak kuszco teraz wygldasz? Z rozmysem przygryzam warg i krc gow. Zamyka na chwil oczy, a kiedy je otwiera, ponie w nich ogie. Robi krok w moj stron i kadzie rce na cianie windy, po obu stronach mej twarzy. Unosz gow i napotykam jego spojrzenie, a on pochyla si i pociera nosem o mj nos. To jedyny kontakt midzy nami. Caa jestem rozpalona. Pragn go teraz. Myl, e wiesz. Myl, e lubisz doprowadza mnie do szalestwa. A doprowadzam? pytam szeptem. Zdecydowanie, Anastasio. Jeste syren, bogini. Chwyta moj nog tu nad kolanem i oplata si ni w pasie, tak e stoj na jednej nodze, opierajc si o niego. Gdy przesuwa ustami po mojej szyi, na brzuchu czuj jego tward, wygodnia msko. Jcz i zarzucam mu rce na szyj. Zamierzam posi ci teraz dyszy, a ja w odpowiedzi wyginam si w uk, napierajc na niego. Z jego garda wydobywa si niski jk. Rozpina rozporek. Trzymaj si, maa mruczy i w magiczny sposb w jego palcach pojawia si foliowa paczuszka. Zblia j do mych ust, a ja chwytam j zbami i razem rozrywamy. Grzeczna dziewczynka. Odsuwa si minimalnie, eby naoy prezerwatyw. Boe, nie mog si doczeka przyszego tygodnia warczy. Mam nadziej, e nie jeste specjalnie przywizana do tych majteczek. Pociga za nie mocno, rozrywajc cieniutk koronk. W yach pulsuje mi gorca krew. Ciko dysz z podania. Jego sowa s odurzajce i dziki nim zapominam o caym dniu. Jestemy tylko on i ja, robimy to, co potrafimy najlepiej. Nie odrywajc oczu od mojej twarzy, wchodzi we mnie powoli. Odchylam gow, zamykam oczy i nastawiam si na odbir bodcw. Wysuwa si, po czym znowu na mnie napiera, tak powoli, tak sodko. Jcz. Jeste moja, Anastasio mruczy mi w szyj. Tak. Twoja. Kiedy to do ciebie dotrze? dysz. Wtedy Christian zaczyna si porusza, naprawd porusza. A ja poddaj si jego nieustpliwemu rytmowi, rozkoszujc si kadym pchniciem, jego urywanym oddechem i podaniem dorwnujcym mojemu. Czuj si silna, podana i kochana kochana przez tego zachwycajcego, skomplikowanego mczyzn, ktrego kocham caym sercem. Jego pchnicia staj si coraz szybsze, oddech coraz bardziej urywany, gdy zatraca si we mnie tak, jak ja zatracam si w nim. Och, maleka jczy Christian, ksajc moj brod, gdy ja wanie dochodz. Nieruchomieje, po czym szepcze moje imi i osiga spenienie. Cauje mnie czule, a jego oddech powoli si uspokaja. Trzyma mnie opart o cian windy, nasze czoa stykaj si ze sob, a moje ciao jest niczym galareta, sabe, lecz przyjemnie zaspokojone.

Och, Ana mruczy. Tak bardzo ci potrzebuj. Cauje mnie w czoo. A ja ciebie, Christianie. Stawia mnie na ziemi, opuszcza mi spdnic i zapina bluzk, po czym wystukuje na klawiaturze kilka cyfr i winda rusza do gry. Taylor bdzie si zastanawia, gdzie si podziewamy. Umiecha si do mnie lubienie. O cholera. Przeczesuj palcami wosy, bezskutecznie prbujc je jako ujarzmi. W kocu poddaj si i zwizuj je w kucyk. Ujdzie w toku umiecha si Christian, po czym zapina rozporek i wkada prezerwatyw do kieszeni spodni. I znowu stanowi uosobienie amerykaskiego przedsibiorcy, a poniewa jego wosy i tak zawsze wygldaj, jakby dopiero co uprawia seks, niewielk to robi rnic. Tyle e teraz si umiecha zrelaksowany, a oczy mu byszcz chopicym czarem. Czy wszystkich mczyzn tak atwo zadowoli? Kiedy drzwi si rozsuwaj, Taylor ju na nas czeka. Problem z wind burczy Christian, gdy wysiadamy. Nie jestem w stanie spojrze im w twarz. Przemykam szybko do sypialni Christiana, aby poszuka czystej bielizny. Kiedy wracam, okazuje si, e Christian zdy ju zdj marynark i siedzi wanie przy barze, gawdzc z pani Jones, ktra umiecha si na mj widok. Stawia przed nami dwa talerze. Mhm, piknie pachnie coq au vin, o ile si nie myl. Umieram z godu. Smacznego mwi, po czym zostawia nas samych. Christian wyjmuje z lodwki biae wino, a kiedy siedzimy i jemy, opowiada mi o tym, jak coraz bliej jest udoskonalenia telefonu na baterie soneczne. Jest mocno podekscytowany tym projektem. A wic jednak nie cay dzie mia beznadziejny. Pytam go o jego nieruchomoci. Okazuje si, e ma apartamenty w Nowym Jorku, Aspen i Escali. Tylko tam. Gdy koczymy kolacj, wstawiam nasze talerze do zlewu. Zostaw je. Gail si tym zajmie mwi. Odwracam si i patrz na niego. Christian przyglda mi si uwanie. Czy ja si kiedykolwiek przyzwyczaj do tego, e kto po mnie sprzta? No dobrze, panno Steele, skoro jest pani w znacznie agodniejszym nastroju, to moe porozmawiamy o dzisiejszym dniu? Uwaam, e to twj nastrj bardziej zagodnia. Chyba dobrze sobie radz z poskramianiem ci. Poskramianiem? prycha rozbawiony. Kiedy kiwam gow, marszczy brwi, jakby analizowa moje sowa. Tak. Moe tak wanie jest, Anastasio. Miae racj w kwestii Jacka. Powaniej. Pochylam si nad kuchenn wysp, badajc jego reakcj. Spojrzenie Christiana staje si lodowate.

Prbowa czego? pyta niepokojco cicho. Krc gow, aby go uspokoi. Nie, i nie zrobi tego, Christianie. Powiedziaam mu dzisiaj, e jestem twoj dziewczyn i natychmiast da sobie spokj. Jeste pewna? Mgbym zwolni tego kutasa syczy. Wzdycham, omielona kieliszkiem wina. Naprawd musisz mi pozwoli samej przezwycia trudnoci. Nie moesz nieustannie mnie chroni. Osaczasz mnie w ten sposb. Nigdy nie rozwin skrzyde, jeli cigle bdziesz si wtrca. Potrzebuj odrobiny wolnoci. Mnie do gowy by nie przyszo wtrca si do twojej pracy. Pragn jedynie twojego bezpieczestwa, Anastasio. Gdyby co ci si stao... urywa. Wiem. I rozumiem, dlaczego masz tak wielk potrzeb chronienia mnie. Zreszt kocham to w tobie. Wiem, e jeli bd ci potrzebowa, ty mi pomoesz, tak samo jak ja tobie. Jeli jednak ma nas czeka wsplna przyszo, musisz ufa mnie i moim osdom. Zgoda, czasami si pomyl, popeni bd, ale musz si uczy. Patrzy na mnie niespokojnie, siedzc na krzele barowym. Podchodz do niego i staj midzy jego nogami. Chwytam go za rce, oplatam wok siebie i kad mu donie na ramionach. Nie moesz si wtrca do mojej pracy. Tak nie moe by. Nie potrzebuj, aby wkracza do akcji jako rycerz na biaym koniu, ratujcy mnie z opresji. Wiem, e pragniesz wszystko kontrolowa, i rozumiem dlaczego, ale nie moesz. To cel niemoliwy do osignicia... musisz si nauczy odpuszcza. Dotykam palcami jego twarzy, a on patrzy na mnie wielkimi oczami. A jeli bdziesz w stanie mi to zagwarantowa, zamieszkam z tob dodaj mikko. Widz, e go tym zaskoczyam. Zrobiaby to? pyta szeptem. Tak. Ale przecie mnie nie znasz. Marszczy brwi i nagle wydaje si lekko spanikowany, zupenie jak nie Szary. Znam ci wystarczajco dobrze, Christianie. Nie przestraszy mnie nic, co mi powiesz na swj temat. Delikatnie przesuwam knykciami po jego policzku. Niepokj w jego oczach zmienia si w powtpiewanie. Tylko odpu mi troch, prosz mwi bagalnie. Staram si, Anastasio. Ale nie mogem sta z boku i pozwoli ci jecha do Nowego Jorku z t... kanali. Ma niepokojc reputacj. adna z jego asystentek nie pracowaa dla niego duej ni trzy miesice. Nie chc, eby tak byo i w twoim przypadku, maa. Wzdycha. Nie chc, by co ci si stao. Myl ta napawa mnie przeraeniem. Nie mog obieca, e nie bd si wtrca, nie, jeli uznam, e moe ci si sta krzywda. Milknie i bierze gboki oddech. Kocham ci, Anastasio. Zrobi, co tylko w mojej mocy, aby ci chroni. Nie wyobraam sobie ycia bez ciebie.

O rany. Moja wewntrzna bogini, moja podwiadomo i ja gapimy si na Szarego zaszokowane. Dwa proste sowa. Mj cay wiat zamiera, po czym zaczyna si obraca na nowej osi; rozkoszuj si t chwil, wpatrujc si w jego szczere, pikne, szare oczy. Ja ciebie te kocham, Christianie. Po tych sowach pochylam gow i go cauj. Wszedszy niezauwaony, Taylor odkasuje. Christian odsuwa si ode mnie. Wstaje, obejmujc mnie w talii. Tak? warczy. Pani Lincoln jedzie wanie wind, prosz pana. Co takiego? Taylor wzrusza przepraszajco ramionami. Christian wzdycha ciko i krci gow. C, powinno by ciekawie mruczy z rezygnacj. Kurwa! Dlaczego to przeklte babsko nie moe zostawi nas w spokoju?

ROZDZIA DWUNASTY Rozmawiae z ni dzisiaj? pytam Christiana, gdy czekamy na pojawienie si pani Robinson. Tak. Co powiedziae? e nie masz ochoty si z ni spotyka i e rozumiem powody twojej niechci. Powiedziaem jej take, e nie podoba mi si fakt dziaania za moimi plecami. Z jego twarzy nic si nie da wyczyta. A ona co na to? Zbya mnie tak, jak tylko ona potrafi. Krzywi si lekko. Mylisz, e czemu tu przysza? Nie mam pojcia. Christian wzrusza ramionami. Taylor ponownie zjawia si w salonie. Pani Lincoln anonsuje. No i oto ona... Czemu musi by tak cholernie atrakcyjna? Jest ubrana caa na czarno: obcise dinsy, bluzka podkrelajca jej idealn figur i aureola jasnych, byszczcych wosw. Christian przyciga mnie bliej siebie. Elena wita si z konsternacj. Wpatruje si we mnie zaszokowana, nieruchomiejc. Mruga raz za razem powiekami, w kocu odzyskuje gos. Przepraszam. Nie przypuszczaam, e masz towarzystwo, Christianie. Dzi jest poniedziaek mwi takim tonem, jakby to tumaczyo jej obecno. To moja dziewczyna. Na jej twarzy powoli wykwita promienny, skierowany do mnie umiech. Dziaa mi na nerwy. Oczywicie. Witaj, Anastasio. Nie miaam pojcia, e tu bdziesz. Wiem, e nie chcesz ze mn rozmawia. Akceptuj to. Czyby? pytam cicho, patrzc na ni. Zaskakuj tym nas wszystkich. Marszczc lekko brwi, wchodzi dalej. Tak. Nie przyszam tutaj, aby spotka si z tob. Jak ju mwiam, Christian w tygodniu rzadko ma towarzystwo. Milczy przez chwil. Mam problem i musz o nim porozmawia z

Christianem. Och? Christian prostuje si. Napijesz si czego? Tak, chtnie odpowiada z wdzicznoci. Idzie po kieliszek, gdy tymczasem Elena i ja stoimy skrpowane, przygldajc si sobie nawzajem. Bawi si duym srebrnym piercionkiem na rodkowym palcu, a ja nie wiem, gdzie podzia wzrok. W kocu umiecha si do mnie z napiciem, podchodzi do kuchennej wyspy i siada na stoku barowym. Wida, e dobrze zna to mieszkanie i czuje si w nim swobodnie. Mam zosta? Wyj? Och, to takie trudne. Moja podwiadomo patrzy na t kobiet gniewnie, robic swoj najbardziej niesympatyczn min harpii. Tak wiele mam ochot powiedzie tej kobiecie same nieprzyjemne rzeczy. Ale to przyjacika Christiana jego jedyna przyjacika i cho w duchu ni gardz, staram si zachowywa wobec niej uprzejmie. Postanawiam zosta. Siadam na stoku zwolnionym przez Christiana. On nalewa wszystkim wina i siada midzy nami przy barze. Nie czuje, jakie to dziwaczne? Co si dzieje? pyta j. Elena zerka na mnie nerwowo. Christian bierze mnie za rk. Anastasia jest teraz ze mn odpowiada na jej milczce pytanie i ciska moj do. Czerwieni si, a moja podwiadomo umiecha si do niego promiennie, porzucajc min harpii. Twarz Eleny agodnieje, jakby cieszya si w jego imieniu. Naprawd cieszya. Och, kompletnie nie rozumiem tej kobiety i w jej obecnoci jestem skrpowana i podenerwowana. Bierze gboki oddech i poprawia si na stoku. Spoglda nerwowo na swoje donie i zaczyna szybko przekrca srebrny piercionek. Co si z ni dzieje? To moja obecno tak na ni dziaa? Ja czuj to samo nie chc jej tutaj. Podnosi gow i patrzy Christianowi prosto w oczy. Kto mnie szantauje. O kuwa. Tego akurat si nie spodziewaam. Christian sztywnieje. Kto dowiedzia si o jej upodobaniu do bicia i pieprzenia nieletnich chopcw? Tumi w sobie odraz i w mojej gowie pojawia si myl o wypiciu piwa, ktrego si nawarzyo. Moja podwiadomo klaszcze z zadowoleniem w donie. Jak? pyta Christian. W jego gosie wyranie sycha przeraenie. Siga do duej markowej torby ze skry i wyjmuje z niej kartk papieru. Podaje mu j. Po na blacie. Nie chcesz tego dotyka? Nie. Odciski palcw.

Christianie, wiesz, e nie mog pj z tym na policj. Czemu ja tego sucham? Czy ona pieprzy si z jakim innym biednym chopcem? Rozkada przed Christianem list, a on nachyla si i czyta. Ten kto chce tylko piciu tysicy dolarw mwi niemal z roztargnieniem. Przychodzi ci do gowy, kto to moe by? Kto ze wsplnoty? Nie odpowiada tym swoim sodkim, agodnym gosem. Linc? Linc? Kim jest Linc? Co? Po tylu latach? Nie sdz. Isaac wie? Nie powiedziaam mu. Kim jest Isaac? Uwaam, e powinien wiedzie mwi Christian. Elena krci gow, a ja czuj si nagle intruzem. Nie chc tego sucha. Prbuj zabra Christianowi moj do, ale on zwiksza ucisk i odwraca si w moj stron. O co chodzi? pyta. Jestem zmczona. Chyba pjd si pooy. Patrzy mi prosto w oczy, szukajc w nich czego? Potpienia? Akceptacji? Wrogoci? Staram si nie okazywa w tej chwili adnych uczu. Okej mwi. Niedugo do ciebie przyjd. Puszcza moj do, a ja wstaj. Elena przyglda mi si nieufnie. Odpowiadam jej spokojnym, beznamitnym spojrzeniem. Dobranoc, Anastasio. Umiecha si lekko. Dobranoc mamrocz, po czym odwracam si, aby odej. Nie znios duej tego napicia. Gdy wychodz, oni podejmuj rozmow. Raczej niewiele mog zrobi w tej kwestii, Eleno mwi do niej Christian. Jeli to kwestia pienidzy... Urywa. Mgbym kaza Welchowi przeprowadzi mae ledztwo. Nie, Christianie, chciaam ci si jedynie zwierzy. Kiedy jestem ju na korytarzu, sysz, jak mwi:

Wygldasz na bardzo szczliwego. Bo jestem odpowiada Christian. Zasugujesz na to. Chciabym, aby to bya prawda. Christian upomina go. Zamieram i caa zamieniam si w such. To jest silniejsze ode mnie. Ona wie, jak le oceniasz samego siebie? O twoich problemach? Zna mnie lepiej ni ktokolwiek inny. A, to zabolao. Taka jest prawda, Eleno. Nie musz uprawia z ni adnych gierek. I mwi serio, zostaw j w spokoju. O co jej chodzi? O ciebie... O to, co byo midzy nami. Co robilimy. Nie rozumie tego. Wyjanij jej. To przeszo, Eleno, i czemu miabym j obarcza nasz popieprzon relacj? Jest dobra, sodka i niewinna, i jakim cudem mnie kocha. Do tego nie trzeba cudu, Christianie beszta go dobrodusznie. Uwierz w kocu w siebie. Stanowisz naprawd wietn parti. Mwiam ci to niezliczon ilo razy. Ona take wydaje si urocza. Silna. Kobieta, ktra potrafi ci si postawi. Nie sysz odpowiedzi Christiana. A wic jestem silna, tak? Z ca pewnoci tak si nie czuj. Nie brakuje ci tego? kontynuuje Elena. Czego? Pokoju zabaw. Przestaj oddycha. To naprawd nie twoja cholerna sprawa warczy Christian. Och. Przepraszam prycha nieszczerze.

Myl, e lepiej bdzie, jak ju pjdziesz. A nastpnym razem najpierw zadzwo. Christianie, przepraszam mwi i tym razem sycha, e mwi szczerze. Od kiedy jeste taki wraliwy? Eleno, cz nas sprawy zawodowe, ktre nam obojgu przynosz spore profity. I niech tak zostanie. To, co byo midzy nami, naley do przeszoci. Anastasia to moja przyszo i absolutnie nie nara jej na szwank, wic daj sobie spokj z tymi pieprzonymi bzdurami. Jego przyszo! Rozumiem. Przykro mi z powodu twoich kopotw. Moe powinna to przeczeka i zmusi szantayst do odsonicia kart. Ton gosu ma ju agodniejszy. Nie chc ci straci, Christianie. Nie jestem twj, aby miaa mnie traci rzuca opryskliwie. Nie o to mi chodzio. A o co? Jest obcesowy, zirytowany. Suchaj, nie chc si z tob kci. Nasza przyja wiele dla mnie znaczy. Bd si trzyma od Anastasii z daleka. Ale gdyby mnie potrzebowa, moesz na mnie liczy. Zawsze. Anastasia uwaa, e widzielimy si w ubieg sobot. A przecie tylko do mnie zadzwonia. Dlaczego powiedziaa jej co innego? Chciaam, eby wiedziaa, jak bardzo po jej odejciu bye rozbity. Nie chc, aby ci rania. Ona wie. Powiedziaem jej. Przesta si wtrca. Naprawd, zachowujesz si jak matka kwoka. Mwi to z rezygnacj w gosie, a Elena mieje si smutno. Wiem. Przepraszam. Wiesz, e zaley mi na tobie. Nigdy nie sdziam, e si w kocu zakochasz, Christianie. Bardzo mnie to raduje. Ale za nic nie chciaabym, eby ci zrania. Zaryzykuj odpowiada cierpko. No dobrze, jeste pewna, e nie chcesz, aby Welch troch powszy? Wzdycha ciko. W sumie raczej by to nie zaszkodzio. Dobrze. Rano do niego zadzwoni. Sucham ich rozmowy, prbujc si w tym wszystkim poapa. Rzeczywicie zachowuj si jak starzy przyjaciele. Tylko przyjaciele. A jej na nim zaley moe za bardzo. C, a czy komukolwiek znajcemu Christiana mogoby na nim nie zalee?

Dzikuj, Christianie. I przepraszam. Nie chciaam przeszkadza. Nastpnym razem zadzwoni. Dobrze. Wychodzi! Cholera! Czmycham do sypialni Christiana i siadam na ku. Chwil pniej wchodzi Christian. Posza mwi ostronie, badajc moj reakcj. Patrz na niego, zastanawiajc si, w jakie sowa ubra swoje pytanie. Opowiesz mi o niej wszystko? Prbuj zrozumie, dlaczego uwaasz, e ci pomoga. Waham si przez chwil. Nie znosz jej, Christianie. Uwaam, e wyrzdzia ci nieopisan krzywd. Nie masz adnych przyjaci. To ona nie dopuszczaa ich do ciebie? Wzdycha i przeczesuje palcami wosy. Czemu, do jasnej cholery, chcesz o niej wiedzie? Poczy nas wieloletni romans, czsto tuka mnie na kwane jabko, a ja pieprzyem j na tyle sposobw, e nie jeste ich sobie nawet w stanie wyobrazi. Cze pieni. Bledn. Kurcz, jest zy na mnie. Mrugam niepewnie. Dlaczego si tak zocisz? Bo to cae gwno ju dawno naley do przeszoci! woa, piorunujc mnie wzrokiem. Wzdycha z rozdranieniem i krci gow. Cholera. Opuszczam wzrok na swoje donie, splecione na kolanach. Ja chc jedynie zrozumie. Siada obok mnie. Co chcesz wiedzie? pyta nieufnie. Nie musisz mi mwi. Nie chciaam si narzuca. Anastasio, to nie tak. Nie lubi rozmawia o tym wszystkim. Przez wiele lat yem otoczony bak, nic mnie nie dotykao i przed nikim nie musiaem si tumaczy. Elena zawsze bya moj powiernic. A teraz moja przeszo i przyszo koliduj ze sob w taki sposb, jaki nigdy nie przyszedby mi do gowy. Podnosz na niego wzrok. Oczy ma ogromne. Nigdy nie sdziem, e bd z kim w prawdziwym zwizku, Anastasio. Ty dajesz mi nadziej i dziki tobie rozwaam wszelkiego rodzaju moliwoci. Urywa. Syszaam szepcz i z powrotem wbijam wzrok w donie. Co? Nasz rozmow?

Tak. No i? W jego gosie sycha zrezygnowanie. Zaley jej na tobie. Owszem. I mnie na niej na swj sposb take, ale w aden sposb nie moe si to rwna z tym, co czuj do ciebie. Jeli o to ci wanie chodzi. Nie jestem zazdrosna. Boli mnie, e mg tak pomyle. A moe jestem? Cholera. Moe wanie w tym tkwi problem. Ty jej nie kochasz mwi cicho. Wzdycha ponownie. Jest naprawd wkurzony. Dawno temu sdziem, e j kocham mwi przez zacinite zby. Och. Kiedy bylimy w Georgii... powiedziae, e jej nie kochasz. Zgadza si. Marszcz brwi. Wtedy kochaem ciebie, Anastasio szepcze. Jeste jedyn osob, na spotkanie ktr przeleciabym pi tysicy kilometrw. Nie rozumiem. Wtedy chcia jeszcze, ebym bya jego uleg. Uczucie, jakie ywi do ciebie, jest zupenie inne od tego, jakie ywiem kiedy do Eleny mwi tytuem wyjanienia. Kiedy to zrozumiae? Wzrusza ramionami. Jak na ironi Elena mi to uwiadomia. Namwia mnie, abym polecia do Georgii. Wiedziaam. Wiedziaam ju tam, w Savannah. I jak mam to wszystko rozumie? Moe ona jest po mojej stronie i jedynie si martwi, e go zrani. Ta myl sprawia mi bl. Za nic na wiecie nie chciaabym go zrani. Elena ma racj on do ju wycierpia. Moe nie jest taka za. Krc gow. Nie chc zaakceptowa ich relacji. Potpiam j. Elena to budzca odraz kobieta, ktra wykorzystaa bezbronnego nastolatka, zabierajc mu modziecze lata, bez wzgldu na to, co twierdzi Christian. Wic jej podae? Kiedy bye modszy. Tak.

Och. Wiele mnie nauczya. Na przykad wiary w siebie. Och. Ale praa ci take na kwane jabko. Umiecha si czule. O tak. A tobie si to podobao? Wtedy tak. Tak bardzo, e zapragne robi to samo innym? Spojrzenie mu powanieje. Tak. Pomoga ci w tym? Tak. Bya twoj uleg? Tak. A niech to. Oczekujesz, e j polubi? W moim gosie sycha rozgoryczenie. Nie. Cho to akurat bardzo by wszystko uatwio odpowiada ostronie. Naprawd rozumiem twoj powcigliwo. Powcigliwo! Jezu, Christianie, jak by si czu, gdyby chodzio o twojego syna? Mruga, jakby nie dociera do niego sens mojego pytania. Marszczy brwi. Nie musiaem z ni by. To by mj wybr, Anastasio mwi cicho. W taki sposb nic nie osigniemy. Kto to jest Linc? Jej byy m. Drewno Lincolna? Wanie ten umiecha si drwico.

A Isaac? Jej obecny ulegy. O nie. Ma dwadziecia kilka lat, Anastasio. Jest dorosy i wyraa na to zgod dodaje szybko, waciwie odczytujc moj min. Jest w twoim wieku mwi cicho. Suchaj, Anastasio, ona jest czci mojej przeszoci. Ty jeste moj przyszoci. Nie pozwl, prosz, aby stana midzy nami. I jeli mam by szczery, to nudzi mnie ju ten temat. Pjd troch popracowa. Wstaje. Odpu w kocu. Prosz. Odpowiadam mu spojrzeniem penym zacicia. Och, prawie zapomniaem dodaje. Twj samochd dostarczono ju dzi. Stoi w garau. Kluczyki ma Taylor. Saab? Mog jecha nim jutro do pracy? Nie. Dlaczego? Wiesz dlaczego. I jeszcze jedno. Jeli zamierzasz opuszcza redakcj, informuj mnie o tym. Sawyer tam by i ci pilnowa. Wyglda na to, e nie mona ci ufa w tej kwestii. Patrzy na mnie karcco, a ja si czuj jak niesforne dziecko. Znowu. Nie chc si kci, ale nie potrafi si powstrzyma: Wyglda na to, e tobie take nie mona ufa. Moge mi powiedzie, e Sawyer mnie pilnuje. O to te chcesz si kci? warczy. Nie sdziam, e to ktnia. Wydawao mi si, e si po prostu komunikujemy burcz z rozdranieniem. Zamyka na chwil oczy, jakby walczy ze sob, aby nie wybuchn. Przeykam lin i patrz na niego niespokojnie. Rnie moe si to skoczy. Musz popracowa mwi cicho, po czym wychodzi z pokoju. Wypuszczam powietrze. Nie zdawaam sobie wczeniej sprawy, e wstrzymuj oddech. Kad si na ku i wbijam wzrok w sufit. Czy uda nam si w kocu odby normaln rozmow, ktra nie zamieni si w pewnym

momencie w ktni? To takie wyczerpujce. Po prostu nie znamy si jeszcze zbyt dobrze. Czy ja naprawd chc si do niego wprowadzi? Nie wiem nawet, czy powinnam mu teraz zrobi kaw czy herbat. A moe w ogle nie powinnam przeszkadza mu w pracy? Nie mam pojcia, co lubi, a czego nie. Wyranie nudzi go ta caa sprawa z Elen ma racj, musz odpuci. C, przynajmniej nie oczekuje, e si z ni zaprzyjani, i mam nadziej, e ona przestanie mczy mnie o spotkanie. Wstaj z ka i udaj si niespiesznie do okna. Otwieram drzwi na balkon i podchodz do szklanej barierki. Jej przezroczysto przyprawia mnie o zawrt gowy. Powietrze jest chodne i wiee. Spogldam na migajce wiata Seattle. Christian w tej swojej fortecy jest tak bardzo od wszystkiego oddalony. Przed nikim nie musi odpowiada. Powiedzia mi, e mnie kocha, a chwil pniej zjawio si to cholerne babsko. Przewracam oczami. Jego ycie jest takie skomplikowane. On jest taki skomplikowany. Z cikim westchnieniem i ostatnim spojrzeniem na Seattle, rozcigajcym si u mych stp niczym zoty kobierzec, postanawiam zadzwoni do Raya. Nie rozmawialimy ju do dugo. Rozmowa jest jak zawsze krtka, dowiaduj si, e u niego wszystko w porzdku i e przerwaam mu ogldanie wanego meczu piki nonej. Mam nadziej, e z Christianem wszystko dobrze? pyta lekko. Tak. wietnie. Tak jakby, a ja si do niego wprowadzam. Cho jeszcze nie uzgodnilimy kiedy. Kocham ci, tato. Ja ciebie te, Annie. Rozczam si i zerkam na zegarek. Jest dopiero dziesita. Z powodu naszej rozmowy czuj si dziwnie pobudzona i niespokojna. Bior szybki prysznic i postanawiam woy jedn z koszul nocnych wybranych dla mnie przez Caroline Acton z Neimana Marcusa. Christian zawsze utyskuje na moje T-shirty. S trzy koszule. Decyduj si na jasnorow i wkadam j przez gow. Materia przelizguje si mojej skrze, pieszczc j delikatnie. To doskonaej jakoci cieniutka satyna. Wygldam w niej jak gwiazda filmowa z lat trzydziestych. Jest duga, elegancka i zupenie nie w moim stylu. Narzucam na siebie podomk do kompletu i postanawiam poszuka sobie w bibliotece jakiej lektury. Mogabym poczyta na iPadzie, ale w tej akurat chwili mam ochot czu w rce papierow ksik. Nie bd przeszkadza Christianowi. Moe do koca wieczoru odzyska dobry humor. Biblioteka Christiana mieci tak wiele ksiek. Przejrzenie wszystkich tytuw bdzie trwa cae wieki. Zerkam na st bilardowy i rumieni si na wspomnienie wczorajszego wieczoru. Umiecham si, gdy widz, e linijka dalej ley na pododze. Podnosz j i uderzam ni w do. A! Piecze. Dlaczego nie mog znie dla mojego mczyzny nieco wicej blu? Zasmucona odkadam j na biurko i zabieram si za szukanie przyjemnej lektury.

Wikszo ksiek to pierwsze wydania. Jak udao mu si zgromadzi tak kolekcj w tak krtkim czasie? By moe do obowizkw Taylora naley take kupowanie ksiek. Decyduj si na Rebek Daphne du Maurier. Dawno jej nie czytaam. Umiecham si, siadam wygodnie na jednym z mikkich foteli i czytam pierwszy wers: Dzi w nocy znw niam o Manderley... Budz si, gdy Christian bierze mnie na rce. Hej mruczy. Zasna. Nie mogem ci znale. Zanurza nos w moich wosach. Sennie zarzucam mu ramiona na szyj i wdycham jego zapach och, on tak piknie pachnie gdy niesie mnie do sypialni. Kadzie mnie na ku i przykrywa kodr. pij, maleka szepcze i muska ustami moje czoo. Co mnie nagle budzi. Przez chwil czuj kompletn dezorientacj. Zerkam nerwowo na koniec ka, ale nikogo tam nie ma. Z salonu dobiegaj dwiki fortepianu. Ktra godzina? Spogldam na budzik druga w nocy. Christian w ogle si nie pooy? Wypltuj nogi z podomki, ktr nadal mam na sobie, i zaspana wstaj z ka. Udaj si do salonu, staj w pmroku i sucham. Christian jest cay oddany muzyce. Wyglda na bezpiecznego w swojej bace wiata. Utwr, ktry gra, jest do skoczny i wydaje mi si, e gdzie go ju syszaam. Gra doprawdy po mistrzowsku. Czemu zawsze tak mnie to zaskakuje? Dzisiejsza scena wyglda jako inaczej i dopiero po chwili dociera do mnie, e wieko instrumentu jest opuszczone, dziki czemu mam doskonay widok na Christiana. Podnosi wzrok i nasze spojrzenia si krzyuj. Jego szare oczy byszcz delikatnie w rozmytej powiacie rzucanej przez lampk. Nie przestaje gra, gdy do niego podchodz. ledzi mnie wygodniaym wzrokiem. I gdy staj przy nim, odrywa palce od klawiszy. Czemu przestae gra? To byo pikne. Masz pojcie, jak pontnie wygldasz w tej wanie chwili? pyta mikko. Och. Chod do ka szepcz, a on patrzy na mnie poncym wzrokiem i wyciga rk. Gdy j ujmuj, pociga za ni nieoczekiwanie, tak e lduj na jego kolanach. Mocno mnie obejmuje i muska nosem skr tu za uchem, przyprawiajc mnie o dreszcze. Dlaczego si kcimy? pyta cicho, chwytajc mnie zbami za ucho. Serce mi zamiera, po czym zaczyna wali jak motem, rozprowadzajc ar po caym ciele. Poniewa dopiero si poznajemy, a ty jeste uparty i ktliwy, i humorzasty, i trudny

wyrzucam z siebie bez tchu, przechylajc gow, aby mia lepszy dostp do szyi. Przesuwa po niej nosem i czuj, e si umiecha. Zgadza si, taki wanie jestem, panno Steele. To cud, e ze mn wytrzymujesz. Chwyta zbami ucho, a ja jcz. Zawsze tak jest? wzdycha. Nie mam pojcia. Ja te. Pociga za pasek podomki i poy si rozchylaj. Christian przesuwa doni po satynowej koszuli, zatrzymujc si na piersi. Sutki natychmiast twardniej pod jego delikatnym dotykiem. Opuszcza do niej, na tali, a stamtd na biodro. Tak mio mi si ciebie dotyka przez ten materia, no i wszystko widz, nawet to. Pociga delikatnie za wosy onowe, a ja gono api powietrze. Drug rk przytrzymuje mi gow i zblia usta do moich ust, caujc apczywie, niepowstrzymanie, namitnie. Jcz w odpowiedzi i muskam palcami jego tak bardzo kochan twarz. Christian podciga mi koszul, dranico powoli, a w kocu dotyka mej nagiej pupy, po czym przesuwa kciukiem po wewntrznej stronie uda. Nagle wstaje, zaskakujc mnie, i sadza mnie na fortepianie. Stopami dotykam klawiszy, wydobywajc z nich faszywie brzmice dwiki. Christian rozsuwa mi kolana, po czym chwyta za donie. Po si nakazuje, trzymajc mi mocno donie, a ja si kad. Nakrywa jest twarda i zimna. Puszcza mnie i rozsuwa mi nogi jeszcze szerzej. Moje stopy wygrywaj najwysze i najnisze dwiki. O rany. Wiem, co zamierza zrobi, i to wyczekiwanie... Jcz gono, gdy cauje moje kolano, by chwil pniej przesuwa si w gr uda. Podciga materia koszuli jeszcze wyej, muskajc nim moj uwraliwion skr. Zamykam oczy i cakowicie mu si oddaj, gdy jego usta docieraj do zczenia mych ud. Cauje mnie... tam... Och... Nastpnie delikatnie dmucha, a jego jzyk zaczyna zatacza kka wok echtaczki. Rozsuwa mi nogi jeszcze szerzej. Czuj si taka obnaona. Christian przytrzymuje mi nogi tu nad kolanami, a jego jzyk drczy mnie, nie dajc wytchnienia, ulgi... uaskawienia. Unosz mu biodra na spotkanie, dopasowujc si do jego rytmu. Jestem zgubiona. Och, Christianie, bagam jcz. O nie, maleka, jeszcze nie. Ale ja czuj, e przyspieszam. On take, i nieruchomieje. Nie kwil. To moja zemsta, Ano. K si ze mn, a ja znajd jaki sposb, eby si odegra na twoim ciele. Obsypuje pocaunkami mj brzuch, jego donie wdruj w gr ud, gaszczc, uciskajc, kuszc. Jzykiem zatacza kka wok ppka, a jego donie i kciuki... och, te kciuki docieraj do zwieczenia ud. Ach! woam, gdy wsuwa we mnie jeden. Drugim powoli mnie pieci, tak drczco powoli. Plecy wyginam w uk, wijc si pod jego dotykiem. To niemal nie do zniesienia. Christian! woam, z podania tracc nad sob kontrol.

Robi mu si mnie al i przestaje. Podnosi mi stopy z klawiszy i popycha; i nagle przesuwam si po nakrywie fortepianu, lizgajc si na satynie, a on wchodzi za mn i klka midzy moimi nogami, aby zaoy prezerwatyw. Pochyla si nade mn, a ja dysz gono, patrzc na niego wzrokiem oszalaym z pragnienia. I dociera do mnie, e jest nagi. Kiedy zdy si rozebra? Przyglda mi si, a w jego oczach jest zachwyt, zachwyt i mio, i podanie, i to wszystko zapiera mi dech w piersiach. Tak bardzo ci pragn wyrzuca z siebie i bardzo powoli wchodzi we mnie. Le na nim bez si, do cna wykoczona. Znacznie wygodniej lee na nim ni na twardym fortepianie. Pilnujc si, aby nie dotkn jego klatki piersiowej, opieram o niego policzek i le w bezruchu. Christian nie protestuje, a ja sucham jego oddechu, uspokajajcego si powoli. Delikatnie gadzi moje wosy. Pijasz wieczorem kaw czy herbat? pytam sennie. A co to za dziwne pytanie? Pomylaam, e przynios ci do gabinetu herbat, ale wtedy dotaro do mnie, e nie wiem, na co miaby ochot. Och, rozumiem. Wieczorem woda lub wino. Cho moe powinienem sprbowa herbaty. Jego do przesuwa si rytmicznie po moich plecach. Naprawd bardzo mao o sobie wiemy mrucz. To prawda mwi ze smutkiem. Siadam i patrz na niego. Co si stao? pytam. Christian krci gow, jakby chcia z niej wyrzuci jak nieprzyjemn myl, po czym unosi rk i gadzi mj policzek. Jego oczy byszcz szczeroci. Kocham ci, Ano Steele. O szstej rano wcza si budzik, serwujc nam wiadomoci drogowe i wyrywajc mnie z niepokojcego snu o jasnowosych i ciemnowosych kobietach. Nie pamitam, o co konkretnie w nim chodzio, i natychmiast wylatuje on z mojej gowy, poniewa Christian Grey otula mnie niczym jedwab: jego rka spoczywa na mojej piersi, a nog ma przerzucon przez moje nogi, skutecznie mnie unieruchamiajc. Nadal pi, mnie natomiast jest za ciepo, ale ignoruj ten dyskomfort. Ostronie wsuwam palce w jego potargane wosy i wtedy Christian si budzi. Podnosi na mnie swe szare oczy i umiecha si sennie. O rany... jest uroczy. Dzie dobry, moja pikna mruczy.

Dzie dobry, mj pikny. Umiecham si do niego. Cauje mnie, odkleja si ode mnie i opiera gow na okciu. Dobrze spaa? pyta. Tak, pomimo nocnego przerywnika. Jego umiech staje si jeszcze szerszy. Hmm. Mnie taki przerywnik moesz robi, kiedy tylko masz ochot. Ponownie mnie cauje. A ty? Dobrze ci si spao? Z tob zawsze mi si dobrze pi, Anastasio. adnych koszmarw? adnych. Marszcz brwi i postanawiam zaryzykowa. A czego one dotycz? Umiech znika z jego twarzy. Cholera, ja i moja niemdra ciekawo. To przebyski mojego wczesnego dziecistwa, tak przynajmniej twierdzi doktor Flynn. Niektre wyrane, inne mniej. Milknie i przez jego twarz przemyka cie. W roztargnieniu zaczyna przesuwa palcem po moim obojczyku. Budzisz si z paczem i krzykiem? Chyba nie uda mi si ten art. Patrzy na mnie z konsternacj. Nie, Anastasio. Nigdy nie pakaem. O ile dobrze pamitam. Marszczy brwi, jakby dotar do sedna swych wspomnie. O nie, to stanowczo zbyt mroczne miejsce, aby si tam zapuszcza z samego rana. Masz jakie szczliwe wspomnienia z dziecistwa? pytam szybko, gwnie po to, aby odwrci jego uwag. Duma przez chwil, nie odrywajc palca od mojej skry. Pamitam, jak dziwka pieka ciasto. Pamitam zapach. Chyba tort urodzinowy. Dla mnie. No a potem pojawienie si Mii. Mama martwia si moj reakcj, ale ja od razu zakochaem si w maej Mii. Moje pierwsze sowo to byo Mia. Pamitam pierwsz lekcj gry na pianinie. Panna Kathie, moja nauczycielka, bya niesamowita. Hodowaa take konie. Umiecha si tsknie. Mwie, e twoja mama ci uratowaa. Jak? Wyrywam go tym z zadumy i patrzy na mnie takim wzrokiem, jakbym nie rozumiaa tego, co oczywiste. Adoptowaa mnie odpowiada z prostot. Kiedy zobaczyem j po raz pierwszy,

sdziem, e to anio. Ubrana bya na biao, a kiedy mnie badaa, bya taka delikatna i spokojna. Nigdy tego nie zapomn. Gdyby odmwia albo gdyby Carrick odmwi... Wzrusza ramionami i zerka przez rami na budzik. To troch zbyt powana rozmowa jak na tak wczesn por mruczy. Przyrzekam sobie, e lepiej ci poznam. Czyby, panno Steele? Sdziem, e chce pani wiedzie, czy wol kaw, czy herbat. Umiecha si lekko drwico. A mnie przychodzi inny sposb na to, aby lepiej mnie pozna. Sugestywnie napiera na mnie biodrami. Sdziam, e w tym temacie znam ci ju cakiem dobrze mwi wyniole, na co on umiecha si szeroko. Nie uwaam, abym w ten sposb pozna ci kiedykolwiek wystarczajco dobrze mruczy. Budzenie si przy twoim boku ma zdecydowane zalety. Gos ma mikki i niesamowicie uwodzicielski. Nie musisz wstawa? pytam chrapliwie. Och... co on ze mn wyprawia... Nie dzisiaj. I mam ochot znale si w jednym konkretnym miejscu, panno Steele. Oczy byszcz mu lubienie. Christian! zaszokowana, api gono powietrze. Sekund pniej jest ju na mnie, przyciskajc mnie do ka. Chwyta moje donie, kadzie mi je nad gow i zaczyna caowa szyj. Och, panno Steele. Umiecha si z ustami przy mojej skrze, moje ciao za przeszywa dreszcz, gdy jego do wdruje w d, a potem zaczyna powoli podciga satynow koszul. Och, c ja miabym ochot z tob zrobi mruczy. I tym sposobem poranne wypytywanie dobiega koca. Pani Jones stawia przede mn naleniki i bekon, a przed Christianem omlet i bekon. Siedzimy obok siebie i jemy niadanie. Kiedy poznam tego twojego trenera, Claudea? pytam. To zaley od tego, czy w weekend masz ochot wybra si ze mn do Nowego Jorku. Chyba e chcesz si z nim spotka wczenie rano w tygodniu. Poprosz Andre, aby sprawdzia jego grafik i dam ci zna. Andre? Moj asystentk. No tak. Jedn z twoich wielu blondynek przekomarzam si. Nie jest moja. Pracuje dla mnie. Ty jeste moja.

Pracuj dla ciebie mwi kwano. Umiecha si, jakby wyleciao mu to z pamici. Rzeczywicie. Jego umiech jest zaraliwy. Moe Claude nauczy mnie kickboxingu rzucam ostrzegawczo. Tak? Aby zwikszya swoje szanse w starciu ze mn? Christian unosi z rozbawieniem brew. miao, panno Steele. Nastrj ma zupenie inny ni wczoraj wieczorem, po wyjciu Eleny. To jest po prostu rozbrajajce. Moe to przez ten seks... moe dziki niemu jest taki pogodny. Ogldam si na fortepian, rozkoszujc si wspomnieniem zeszej nocy. Uniose z powrotem nakryw. W nocy pooyem, eby ci nie przeszkadza. Chyba si nie udao, ale w sumie ciesz si z tego. Christian umiecha si zmysowo, nabierajc na widelec ks omleta. Psowiej i odpowiadam mu takim samym umiechem. O tak... na fortepianie byo fajnie. Pani Jones stawia na blacie papierow torb z lunchem dla mnie. Odzywaj si we mnie wyrzuty sumienia. Na pniej, Ana. Tuczyk, moe by? Naturalnie. Dzikuj, pani Jones. Obdarzam j niemiaym umiechem. Ona take umiecha si do mnie, po czym wychodzi. Podejrzewam, e chce nam da odrobin prywatnoci. Mog ci o co zapyta? Odwracam si do Christiana. Rozbawienie znika z jego twarzy. Oczywicie. I nie bdziesz si zoci? Chodzi o Elen? Nie. To nie bd. Ale mam jeszcze pytanie dodatkowe. Och? Zwizane z ni.

Przewraca oczami. O co chodzi? pyta. Widz, e jest rozdraniony. Dlaczego tak si zocisz, kiedy pytam ci o ni? Szczerze? Rzucam mu gniewne spojrzenie. Sdziam, e zawsze jeste ze mn szczery. Bardzo si staram. Mru oczy. To bardzo wymijajca odpowied. Zawsze jestem z tob szczery, Ano. Nie chc uprawia adnych gierek. No, przynajmniej nie tego rodzaju konkretyzuje. A jakiego rodzaju chcesz? Przechyla gow i umiecha si do mnie znaczco. Panno Steele, tak atwo odwrci twoj uwag. Chichocz. Ma racj. Panie Grey, jest pan czowiekiem bardzo rozpraszajcym. Wpatruj si w jego szare, pene rozbawienia oczy. Mj ulubiony dwik to twj miech, Anastasio. No dobrze, o co mnie chciaa zapyta? pyta lekko i mam wraenie, e troch ze mnie drwi. Prbuj si skrzywi, aby okaza mu swoje niezadowolenie, ale lubi artobliwego Szarego, fajny jest. Uwielbiam nasze poranne arciki. Marszcz brwi, prbujc przypomnie sobie pytanie. Ach tak. Spotykae si ze swoimi ulegymi tylko podczas weekendw? Zgadza si odpowiada, patrzc na mnie nerwowo. Umiecham si szeroko. A wic adnego seksu w tygodniu. mieje si. Och, a wic o to ci chodzi. Wyglda, jakby mu ulyo. A mylisz, e dlaczego w dni powszednie codziennie wicz? Teraz to ju naprawd si ze mnie mieje, ale mam to gdzie. Chce mi si skaka z radoci.

Kolejny pierwszy raz. Uzbierao si ich ju cakiem sporo. Wyglda pani na bardzo z siebie zadowolon, panno Steele. Bo jestem, panie Grey. Cakiem susznie. Umiecha si szeroko. A teraz jedz niadanie. Och, apodyktyczny Szary... nigdy zbyt si nie oddala. Siedzimy na tylnej kanapie audi. Taylor najpierw odwiezie do pracy mnie, a potem Christiana. Sawyer ma baczenie na wszystko. Nie mwia przypadkiem, e dzisiaj przyjeda brat twojej wsplokatorki? pyta Christian. Z tonu jego gosu nie da si nic wyczyta. Och, Ethan. Zapomniaam. Dziki, e mi przypomniae, Christianie. Bd musiaa wrci do mieszkania. Rzednie mu mina. O ktrej? Nie jestem pewna, o ktrej ma przyjecha. Nie chc, eby chodzia dokdkolwiek sama owiadcza ostro. Wiem burcz i zwalczam pokus wywrcenia oczami na Pana Przesadzajcego. Czy Sawyer bdzie dzisiaj szpiegowa... eee... patrolowa? Zerkam przebiegle na Sawyera i widz, e koniuszki jego uszu czerwieniej. Tak warczy. Wzrok ma lodowaty. Gdybym pojechaa saabem, byoby prociej marudz. Sawyer bdzie mia auto i moe ci zawie do twojego mieszkania. Dobrze. Ethan pewnie skontaktuje si ze mn w cigu dnia. Dam ci wtedy zna, jak wygldaj moje plany. Patrzy na mnie, nic nie mwic. Och, jakie myli kr w jego gowie? No dobrze zgadza si. Nigdzie nie chod sama. Rozumiesz? Tak, mj drogi mwi sodko. Umiecha si lekko. I moe powinna uywa tylko BlackBerry. Bd ci wysya mejle na niego. Tym sposobem mj czowiek z IT nie bdzie mia wyjtkowo interesujcego ranka, okej? Ton ma sardoniczny.

Tak, Christianie. Nie mog si oprze. Przewracam oczami. Panno Steele, przez pani wierzbi mnie rka. Ach, panie Grey, ona cigle pana wierzbi. I co my z tym zrobimy? mieje si, po czym wyjmuje z kieszeni BlackBerry. Musi mie wczone wibracje, bo nie sycha sygnau. Marszczy brwi, gdy widzi, kto dzwoni. Halo? rzuca do telefonu, po czym sucha uwanie. A ja mam szans podziwia jego pikn twarz i opadajce na czoo wosy. Zaczynam si jednak przysuchiwa, gdy niedowierzanie w jego gosie zmienia si w rozbawienie. artujesz... Kiedy ci to powiedzia? Christian chichocze. Nie, nie przejmuj si. Nie musisz przeprasza. Ciesz si, e istnieje logiczne wytumaczenie. Ta kwota rzeczywicie bya absurdalnie niska... Nie mam wtpliwoci, e zdya ju zaplanowa stosown zemst. Biedny Isaac. Umiecha si. Dobrze... Pa. Chowa telefon i zerka na mnie. W jego oczach pojawia si nagle nieufno, ale i ulga. Kto to by? pytam. Naprawd chcesz wiedzie? pyta cicho. I ju wiem. Krc gow, patrzc przez szyb na szary poranek w Seattle. Czuj przygnbienie. Dlaczego ona nie zostawi go w spokoju? Hej. Siga po moj do i cauje wszystkie knykcie po kolei, po czym nagle zaczyna ssa mocno may palec. A potem go lekko przygryza. Hola! api powietrze i zerkam nerwowo na Taylora i Sawyera, po czym przenosz spojrzenie na Christiana. Posya mi leniwy, zmysowy umiech. Nie martw si tym, Anastasio mwi cicho. Elena to przeszo. Po tych sowach cauje wntrze mojej doni, rozsyajc iskierki po caym moim ciele. Zapominam o irytacji. Dzie dobry, Ana burczy Jack, gdy zmierzam do swojego biurka. adna sukienka. Czerwieni si. To cz mojej nowej garderoby, ktr mam dziki niezwykle bogatemu chopakowi. Sukienka jest bez rkaww, bladoniebieska, dopasowana, a do niej woyam kremowe sandaki na wysokim obcasie. Christian chyba lubi obcasy. Umiecham si lekko na t myl, ale szybko przywouj si do porzdku i wypywa mi na twarz obojtny, profesjonalny umiech dla przeoonego. Dzie dobry, Jack. Najpierw zamawiam kuriera, ktry zawiezie do drukarni jego broszur. Jack wysuwa gow z gabinetu.

Mgbym prosi o kaw, Ana? Jasne. Udaj si do aneksu kuchennego i natykam si tam na Claire z recepcji, ktra parzy wanie kaw. Hej, Ana mwi wesoo. Cze, Claire. Rozmawiamy przez chwil o jej weekendowym spotkaniu rodzinnym, a potem opowiadam jej o eglowaniu z Christianem. Twj chopak jest taki przystojny, Ana mwi, a jej oczy zachodz mg. Kusi mnie, aby wywrci oczami. Nie wyglda najgorzej. Umiecham si i obie zaczynamy chichota. Nie spieszya si! warczy Jack, kiedy stawiam mu na biurku kaw. Och! Przepraszam. Rumieni si, po czym marszcz brwi. Wcale nie trwao to duej ni zwykle. O co mu chodzi? Moe si czym denerwuje. Krci gow. Wybacz, Ana. Nie chciaem na ciebie warcze, skarbie. Skarbie? Co si dzieje na szczeblu kierowniczym i nie potrafi rozgry co. Miej oczy i uszy szeroko otwarte, okej? Gdyby co usyszaa... Wiem, e wy, dziewczta duo rozmawiacie. Umiecha si do mnie, a mnie robi si lekko niedobrze. On nie ma pojcia, o czym my, dziewczta, rozmawiamy. Poza tym ja wiem, co si dzieje. Dasz mi zna, co? Jasne mamrocz. Wysaam broszur do drukarni. Przed drug bdzie u nas. wietnie. Prosz. Wrcza mi stos rkopisw. Wszystkie potrzebuj streszczenia pierwszego rozdziau. Zajm si tym. Z ulg opuszczam jego gabinet i siadam przy biurku. Och, trudno by osob, ktra o wszystkim wie. Co zrobi Jack, gdy informacje dotr i do niego? Robi mi si zimno. Co mi mwi, e bdzie zy. Zerkam na BlackBerry i umiecham si. Jest mejl od Christiana.

Nadawca: Christian Grey Temat: Wschd soca Data: 14 czerwca 2011, 9:23 Adresat: Anastasia Steele Uwielbiam budzi si z Tob. Christian GreyKompletnie zadurzony prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Na twarzy mam umiech od ucha do ucha.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Zachd soca Data: 14 czerwca 2011, 9:35 Adresat: Christian Grey Drogi Kompletnie Zadurzony Ja take uwielbiam budzi si przy Tobie. Ale uwielbiam te by z Tob w ku i w windach, i na fortepianach, i stoach bilardowych, i odziach, i biurkach, i pod prysznicem, i w wannie, i na dziwnych drewnianych krzyach, i w kach z kolumnami i pociel z czerwonej satyny, i hangarach na odzie, i sypialniach z dziecistwa. Twoja Nienasycona xx

Nadawca: Christian Grey Temat: Mokry komputer Data: 14 czerwca 2011, 9:37 Adresat: Anastasia Steele Droga Nienasycona Wanie rozlaem kaw na klawiatur. Chyba jeszcze nigdy mi si to nie zdarzyo. Podziwiam kobiet, ktra koncentruje si na geografii. Dobrze rozumiem, e pragniesz mnie jedynie dla mego ciaa? Christian GreyKompletnie zaszokowany prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Rozchichotana i take mokra Data: 14 czerwca 2011, 9:42 Adresat: Christian Grey Drogi Kompletnie Zaszokowany Zawsze. Mam sporo pracy. Przesta zawraca mi gow. Nienasyc. Xx

Nadawca: Christian Grey

Temat: Musz? Data: 14 czerwca 2011, 9:50 Adresat: Anastasia Steele Droga Nienasyc. Jak zawsze, Twoje yczenie jest dla mnie rozkazem. To cudownie, e chichoczesz i e jeste mokra. Na razie, maa. x Christian GreyKompletnie zadurzony, zaszokowany i oczarowany prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Odkadam BlackBerry i zabieram si za prac. Podczas przerwy na lunch Jack prosi, abym skoczya do delikatesw. Dzwoni do Christiana od razu po wyjciu z jego gabinetu. Anastasia odbiera natychmiast. Gos ma ciepy. Jak to moliwe, e rozpywam si na sam dwik jego gosu? Christianie, Jack mnie poprosi o przyniesienie mu lunchu. Leniwy dra warczy. Ignoruj go i kontynuuj: No wic bd musiaa wyj. W sumie mgby da mi numer Sawyera, ebym nie musiaa ci przeszkadza. Nie przeszkadzasz mi, skarbie. Sam jeste? Nie. Sze osb patrzy teraz na mnie, zastanawiajc si z kim, u licha, rozmawiam. Cholera. Powanie? pytam spanikowana. Tak. Powanie. Moja dziewczyna. Sabiej to sysz, wic pewnie zwrci si tych osb. Wiesz, wszyscy pewnie sdzili, e jeste gejem. mieje si. Pewnie tak. Eee... no to kocz. Jestem pewna, e wyczuwa moje zakopotanie spowodowane tym, e mu przerwaam.

Powiadomi Sawyera. Znowu si mieje. Ethan kontaktowa si ju z tob? Jeszcze nie. Pierwszy pan si o tym dowie, panie Grey. To dobrze. Na razie, maa. Pa, Christianie. Umiecham si. Za kadym razem, gdy to mwi, ja si umiecham... To takie niepasujce do Szarego, ale i pasujce. Kiedy chwil pniej opuszczam redakcj, Sawyer czeka na schodkach przed budynkiem. Panno Steele wita mnie oficjalnie. Sawyer kiwam w odpowiedzi gow i razem udajemy si do delikatesw. W jego towarzystwie nie czuj si tak swobodnie jak przy Taylorze. Gdy idziemy, nieustannie przeczesuje wzrokiem ulic. Tak naprawd robi si przez to jeszcze bardziej nerwowa i przyapuj si na tym, e naladuj jego dziaanie. Czy Leila gdzie tu jest? A moe zarazilimy si wszyscy paranoj od Christiana? Czy to jedna z jego pidziesiciu twarzy? Ile bym daa za p godziny szczerej rozmowy z doktorem Flynnem. Wszystko jest w porzdku, pora lunchowa w Seattle ludzie spiesz si, aby co zje, zrobi zakupy, spotka si z przyjacimi. Patrz, jak dwie mode kobiety ciskaj si na powitanie. Tskni za Kate. Od jej wyjazdu miny dopiero dwa tygodnie, ale dla mnie to dwa najdusze tygodnie w yciu. Tak wiele si wydarzyo nie uwierzy, kiedy jej opowiem. C, przeka jej okrojon wersj, zgodn z warunkami umowy o zachowaniu poufnoci. Marszcz brwi. Bd musiaa porozmawia o niej z Christianem. Ciekawe, co Kate powie na to wszystko. A moe wrci dzi razem z Ethanem? Podekscytowanie wywoane t myl szybko znika, bo to mao prawdopodobne. Najpewniej zostanie z Elliotem. Gdzie jeste, kiedy czekasz na kogo na ulicy? pytam Sawyera, gdy stajemy w kolejce po lunch. On stoi przede mn, przodem do drzwi, nieustannie monitorujc ulic i kadego, kto wchodzi do delikatesw. Drani mnie to. Siedz w kafejce dokadnie po przeciwnej stronie ulicy, panno Steele. Nie jest to koszmarnie nudne? Nie dla mnie, prosz pani. Taka jest wanie moja praca odpowiada sztywno. Czerwieni si. Przepraszam, nie chciaam sugerowa... Urywam na widok jego miny penej zrozumienia. Panno Steele, moim zadaniem jest chroni pani. I to wanie bd robi.

A wic ani ladu Leili? Nie, prosz pani. Marszcz brwi. Skd wiesz, jak ona wyglda? Widziaem zdjcie. Och, masz je przy sobie? Nie, prosz pani. Klepie si w gow. Przechowuj je w pamici. Oczywicie. Naprawd chciaabym zobaczy zdjcie Leili, aby przekona si, jak wygldaa, zanim staa si Widmow Dziewczyn. Ciekawe, czy Christian mi pokae. Pewnie tak dla mojego bezpieczestwa. Ukadam w gowie plan, a moja podwiadomo radonie klaszcze w donie. Kurier przywozi wydrukowane broszury i ku mojej uldze wygldaj naprawd dobrze. Zanosz je do gabinetu Jacka. Oczy mu byskaj; nie wiem, czy to na widok mnie, czy broszur. Wol wierzy w to drugie. wietnie si prezentuj, Ano. Kartkuje jedn. Tak, dobra robota. Spotykasz si dzi wieczorem ze swoim chopakiem? Lekko si krzywi, wypowiadajc ostatnie sowo. Tak. Mieszkamy razem. To w sumie prawda. C, mieszkamy na chwil obecn. I oficjalnie zgodziam si z nim zamieszka, wic to nie jest kamstwo. Mam nadziej, e to go w kocu zniechci. Miaby co przeciwko, gdyby wybraa si wieczorem na szybkiego drinka? Aby uczci twoj cik prac? Wieczorem przyjeda do Seattle mj przyjaciel i wszyscy wybieramy si na kolacj. I bd zajta kadego wieczoru, Jack. Rozumiem. Wzdycha z irytacj. To moe po moim powrocie z Nowego Jorku, co? Unosi wyczekujco brwi, a w jego spojrzeniu czai si dwuznaczno. O nie. Umiecham si niezobowizujco, powstrzymujc si przed wzruszeniem ramionami. Chcesz moe kaw lub herbat? pytam. Kaw, prosz. Gos ma niski i schrypnity, jakby prosi o co innego. Kuwa. On mi nie odpuci. Teraz to widz. Och... Co ja mam zrobi? Po wyjciu z jego gabinetu oddycham gono z ulg. Christian ma co do niego racj i troch mnie to wkurza. Siadam przy biurku i dzwoni mi BlackBerry. Na wywietlaczu pokazuje si numer, ktrego

nie znam. Ana Steele. Cze, Steele! Ethan! Co sycha? niemal piszcz z radoci. Ciesz si, e wrciem. Mam dosy soca, rumu i mojej siostry beznadziejnie zakochanej w tym kolesiu. To byo pieko, Ana. Tak! Morze, piasek, soce i rum rzeczywicie przypominaj pieko opisywane przez Dantego chichocz. Gdzie jeste? Na lotnisku, czekam wanie na baga. A ty co robisz? Jestem w pracy. Owszem, pracuj zarobkowo odpowiadam na jego okrzyk zdziwienia. Chcesz tu przyjecha po klucze? Pniej moemy si spotka w mieszkaniu. wietny pomys. Zjawi si za trzy kwadranse, moe godzin. Gdzie konkretnie pracujesz? Podaj mu adres SIP. Do zobaczenia, Ethan. Na razie, maa mwi i rozcza si. Co? Ethan te? No tak, w kocu spdzi tydzie w towarzystwie Elliota. Szybko pisz mejl do Christiana. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Gocie z cieplejszych krajw Data: 14 czerwca 2011, 14:55 Adresat: Christian Grey Najdroszy Kompletnie Z&Z Wrci Ethan i niedugo zjawi si w redakcji po klucze do mieszkania. Naprawd chciaabym dopilnowa tego, czy bez problemu si rozgoci. A moe przyjechaby po mnie do pracy? Moemy jecha do mieszkania, a potem RAZEM na jak kolacj? Ja stawiam? TwojaAna xNadal N Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: Kolacja na miecie Data: 14 czerwca 2011, 15:05 Adresat: Anastasia Steele Twj plan mi odpowiada. Z wyjtkiem tej czci o paceniu!

Ja stawiam. Bd po Ciebie o szstej. x PS. Dlaczego nie korzystasz z BlackBerry?!!! Christian GreyKompletnie poirytowany prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Apodyktyczno Data: 14 czerwca 2011, 15:11 Adresat: Christian Grey Och, nie bd takim zrzdliwym zonikiem. Do zobaczenia o szstej. Ana x Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: Nieznone babsko Data: 14 czerwca 2011, 15:18 Adresat: Anastasia Steele Zrzdliwy zonik! Ju ja ci dam zrzdliwego zonika. Nie mog si tego doczeka. Christian GreyKompletnie poirytowany, ale umiechajcy si z niewiadomego powodu prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Obiecanki cacanki Data: 14 czerwca 2011, 15:23 Adresat: Christian Grey miao, panie Grey. Ja te si nie mog doczeka :D Ana x Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nie odpisuje, ale nawet si nie dziwi. Wyobraam sobie, jak narzeka na temat sprzecznych sygnaw, i umiecham si na t myl. Fantazjuj sobie przez chwil, co Christian moe ze mn zrobi, ale koczy si to tak, e zaczynam si wierci na fotelu. Moja podwiadomo rzuca mi znad okularw spojrzenie pene dezaprobaty bierz si do roboty. Nieco pniej dzwoni mj telefon. To Claire z recepcji. Jest tu cakiem nieze ciao, ktre chce si z tob widzie, Ana. Musimy wyj kiedy razem na drinka, Ana. Ju ty wiesz, jak znale fajnych facetw szepcze konspiracyjnie.

Ethan! Wyjmuj z torebki klucze i id szybko do holu. A niech mnie: rozjaniona socem blond czupryna, zabjcza opalenizna i byszczce orzechowe oczy to wszystko czeka na mnie na zielonej skrzanej kanapie. Kiedy mnie dostrzega, szczka mu opada, a on sam zrywa si na rwne nogi. Wow, Ana. Nachyla si, aby mnie uciska. Dobrze wygldasz. Umiecham si do niego promiennie. Ty wygldasz... wow, inaczej. Nowoczenie, bardziej wyrafinowanie. Co si stao? Zmienia fryzur? Styl ubierania? Nie wiem, Steele, ale wygldasz super! Oblewam si krwistym rumiecem. Och, Ethan. To tylko ciuchy do pracy. Claire unosi brew i umiecha si cierpko. Jak urlop? Fajny odpowiada. Kiedy wraca Kate? Razem z Elliotem przylec w pitek. Ich zwizek robi si cakiem powany. Ethan przewraca oczami. Tskni za ni. Tak? A jak tam Pan Potentat? Pan Potentat? chichocz. No, jest ciekawie. Wieczorem zabiera nas na kolacj. Ekstra. Ethan wydaje si autentycznie zadowolony. Uff! Prosz wrczam mu klucze. Znasz adres? Tak. Na razie, maa. Cauje mnie w policzek. Tekst Elliota? Aha, lubi si przyczepi do czowieka. To prawda. Na razie. Umiecham si do niego, gdy z zielonej kanapy bierze wielk torb na rami i wychodzi z budynku. Kiedy odwracam si, dostrzegam, e z drugiego koca holu obserwuje mnie Jack. Trudno wyczyta cokolwiek z jego twarzy. Umiecham si do niego pogodnie i wracam do biurka, cay czas czujc na sobie jego wzrok. To mi zaczyna dziaa na nerwy. Co zrobi? Nie mam pojcia. Bd musiaa zaczeka do powrotu Kate. Ona na pewno co wymyli. Ta myl zdecydowanie

poprawia mi humor. Zabieram si za kolejny rkopis. Za pi szsta dzwoni mj telefon. To Christian. Z tej strony Zrzdliwy Zonik mwi, a ja umiecham si szeroko. To nadal mj artobliwy Szary. Moja wewntrzna bogini klaszcze w donie jak maa dziewczynka. A z tej strony Nienasycona. Rozumiem, e ju czekasz? pytam sucho. W rzeczy samej, panno Steele. Nie mog si ciebie doczeka. Gos ma ciepy i uwodzicielski. I wzajemnie, panie Grey. Ju si zbieram. Wyczam komputer i sigam torb i kremowy kardigan. Wychodz, Jack! woam. Okej, Ana. Dziki za dzisiaj! Miego wieczoru. Nawzajem. Dlaczego zawsze nie moe taki by? Nie rozumiem tego czowieka. Przy krawniku czeka audi. Gdy podchodz, wyskakuje z niego Christian. Zdy ju zdj marynark i ma na sobie szare spodnie, moje ulubione, ktre tak apetycznie zwisaj mu z bioder. Jak to moliwe, e trafi mi si taki grecki bg? I umiechamy si teraz do siebie jak idioci. Przez cay dzie zachowywa si jak zakochany chopak zakochany we mnie. Ten cudowny, skomplikowany, peen wad mczyzna jest zakochany we mnie, a ja w nim. Rozpiera mnie rado i przez chwil mam wraenie, jakbym bya w stanie podbi cay wiat. Panno Steele, wyglda pani rwnie zachwycajco jak rano. Christian bierze mnie w ramiona i cauje gorco. Pan take, panie Grey. Jedmy po twojego przyjaciela. Umiecha si do mnie i otwiera drzwi. Taylor wiezie nas do mieszkania, a Christian opowiada mi o swoim dniu znacznie lepszym ni wczorajszy. Patrz na niego z uwielbieniem, gdy prbuje mi wyjani zasad dziaania jakiego przeomowego wynalazku, stworzonego przez Wydzia Sozologii na uniwersytecie w Vancouver. Jego sowa niewiele mi mwi, ale urzeka mnie jego pasja i zainteresowanie tematem. Moe tak wanie bdzie, lepsze dni i gorsze dni. A jeli te lepsze bd wyglda tak jak dzi, to naprawd nie powinnam narzeka. Christian podaje mi kartk. To s terminy, w jakich Claude jest w tym tygodniu wolny wyjania. Och! Ten trener.

Gdy zajedamy pod budynek, wyjmuje z kieszeni BlackBerry. Grey odbiera. Ros, o co chodzi? Sucha uwanie. Pjd po Ethana. Za dwie minuty bd z powrotem mwi do niego bezgonie i unosz dwa palce. Kiwa gow, wyranie zaabsorbowany rozmow. Taylor otwiera mi drzwi, umiechajc si ciepo. Ja te si umiecham; nawet Taylor to czuje. Wciskam guzik domofonu i woam wesoo: Cze, Ethan, to ja. Wpu mnie. Udaj si na gr. Uwiadamiam sobie, e nie byam tu od sobotniego ranka. Mam wraenie, e od tego czasu miny cae wieki. Ethan zostawi mi uchylone drzwi. Wchodz do mieszkania i nie wiem dlaczego, ale natychmiast nieruchomiej. Dopiero po chwili dociera do mnie, e powodem tego jest blada, wymizerowana posta z niewielkim pistoletem w doni stojca obok kuchennej wyspy. Leila. Wpatruje si we mnie beznamitnie.

ROZDZIA TRZYNASTY O kurwa. Wpatruje si we mnie wzrokiem pozbawionym wyrazu. W rce trzyma bro. Moja podwiadomo pada zemdlona i chyba nawet sole trzewice by jej nie pomogy. Patrz na Leil i mrugam, a w mojej gowie rozgrywa si gonitwa myli. Jak si tu dostaa? Gdzie Ethan? Cholera jasna! Gdzie Ethan? Na moim sercu zaciska si zimna rkawica strachu, a wosy na gowie staj mi dba z przeraenia. A jeli zrobia mu krzywd? Mj oddech przyspiesza, gdy w yach zaczyna buzowa adrenalina. Zachowaj spokj, zachowaj spokj powtarzam w mylach niczym mantr. Leila przechyla gow, przygldajc mi si tak, jakbym bya eksponatem w gabinecie osobliwoci. Mam wraenie, e mijaj cae wieki, gdy wszystko przetrawiam, tymczasem to zaledwie uamek sekundy. Wyraz twarzy Leili pozostaje obojtny. Tak jak i poprzednio, wyglda na mocno zaniedban. Znw ma na sobie ten za duy trencz i wida, e przydaby jej si prysznic. Wosy ma tuste i bez poysku, przyklejone do gowy, brzowe oczy zmtniae. Postanawiam si odezwa, cho w ustach mi zascho. Cze. Leila, prawda? pytam chrapliwie. Umiecha si, ale to raczej niepokojcy grymas ni prawdziwy umiech. Ona mwi szepcze. Gos ma jednoczenie mikki i zachrypnity. Dziwne poczenie. Tak, mwi. Rozmawiam z ni agodnie, jak z dzieckiem. Jeste tu sama? Gdzie jest Ethan? Serce wali mi jak motem na myl, e staa mu si krzywda. Min ma tak, jakby miaa zaraz wybuchn paczem wyglda naprawd aonie. Sama mwi szeptem. Sama. I to jedno sowo zawiera takie pokady smutku, e serce si kraje. O co jej chodzi? Ja jestem sama? Ona jest sama? Jest sama, poniewa zrobia krzywd Ethanowi? Och... nie... Co tu robisz? Mog ci jako pomc? Mwi to w sposb spokojny, agodny, mimo paraliujcego strachu. Leila marszczy brwi, jakby nie rozumiaa moich sw. Ale nie wykonuje adnego gwatownego ruchu. Obieram inn taktyk, prbujc ignorowa gsi skr. Napijesz si herbaty? Czemu j pytam, czy chce herbaty? To odpowied Raya na kad sytuacj kryzysow. Jezu, dostaby ataku, gdyby mnie teraz zobaczy. Odezwaby si w nim instynkt onierza i od razu by j obezwadni. Pistolet Leili tak naprawd nie jest wycelowany we mnie. Niewykluczone, e mog si poruszy. Krci gow i przechyla j to na jedn, to na drug stron, jakby rozcigaa szyj. Napeniam puca cennym powietrzem, prbujc uspokoi spanikowany oddech, i ruszam w stron wyspy. Leila marszczy brwi, jakby nie do koca pojmowaa, co robi, i obraca si lekko, tak

e nadal stoi twarz do mnie. Trzscymi si domi sigam po czajnik i napeniam go wod z kranu. Nieco si uspokajam. Tak, gdyby chciaa mnie zastrzeli, zapewne ju by to zrobia. Przyglda mi si z oszoomion ciekawoci. Gdy wczam czajnik, drczy mnie myl dotyczca Ethana. Jest ranny? Zwizany? Czy w mieszkaniu jest kto jeszcze? pytam ostronie. Przechyla gow, a doni bez pistoletu ujmuje pasmo swych dugich, tustych wosw i zaczyna si nim bawi. To wyranie tik nerwowy i cho troch jest dekoncentrujcy, po raz kolejny uderza mnie, jak bardzo Leila przypomina mnie. Wstrzymuj oddech, czekajc na odpowied, a niepokj staje si niemal nie do zniesienia. Sama. Zupenie sama mamrocze. Uspokaja mnie tym. Moe jednak Ethana tu nie ma. Na pewno nie chcesz kawy czy herbaty? Nie chce mi si pi odpowiada cicho i robi ostrony krok w moj stron. Uczucie ulgi znika. Kurwa! Znowu dopada mnie strach, rozprzestrzeniajc si po caym ciele. Pomimo to bior si w gar, odwracam si i z szafki wyjmuj dwa kubki. Co ty masz, czego ja nie mam? pyta ze piewn intonacj dziecka. Co masz przez to na myli, Leilo? Staram si, aby mj gos by agodny. Pan... pan Grey, pozwala ci mwi do siebie po imieniu. Nie jestem jego uleg, Leilo. Eee... Pan uwaa, e si nie nadaj, e jestem nieodpowiednia do tej roli. Przechyla gow na drug stron. To bardzo nienaturalny i dranicy gest. Nie-od-po-wied-nia. Testuje to sowo, sprawdzajc, jak brzmi w jej ustach. Ale Pan jest szczliwy. Widziaam go. mieje si i umiecha. A to rzadkie... bardzo rzadkie. Och. Wygldasz jak ja. Ku mojemu zaskoczeniu Leila zmienia taktyk. Jej spojrzenie po raz pierwszy skupia si na mnie. Pan lubi posuszne kobiety, ktre wygldaj jak ty i ja. Inne, wszystkie takie same... wszystkie takie same... a jednak to ty pisz w jego ku. Widziaam. Cholera! Bya wtedy w sypialni. Nie wyobraziam sobie tego. Widziaa mnie w jego ku? szepcz. Nigdy nie spaam w ku Pana mamrocze. Kojarzy mi si ze zjaw. Pczowiek. Jest taka chudziutka, a cho trzyma bro, nagle ogarnia mnie wspczucie wobec niej. Jej palce zaciskaj si na pistolecie, a moje oczy nagle si powikszaj, groc wyskoczeniem z orbit. Dlaczego Pan lubi nas takie? Co przychodzi mi do gowy... co... Pan jest mroczny... Pan to mroczny czowiek, ale kocham go. Nie, nie, nie. W duchu caa si zjeam. On nie jest mroczny. To dobry czowiek i nie jest po

mrocznej stronie. Przeszed na jasn, do mnie. A teraz ona prbuje przecign go z powrotem, twierdzc, e go kocha. Leila, chcesz mi odda ten pistolet? pytam agodnie. Trzyma go mocno, przyciskajc do piersi. Jest mj. To jedyne, co mi zostao. Tuli do siebie pistolet. ebym moga doczy do swojej mioci. Cholera! Jakiej mioci Christiana? Czuj si, jakby kopna mnie w brzuch. Wiem, e on zjawi si tu lada chwila, eby sprawdzi, co mnie zatrzymao. Leila chce go zastrzeli? Ta myl jest tak potworna, e czuj, jak w moim gardle tworzy si wielka gula, niemal mnie duszc. Jak na zawoanie otwieraj si drzwi i na progu staje Christian. Za nim Taylor. Christian zerka na mnie szybko i dostrzegam w jego spojrzeniu ulg. Ale to uczucie ulgi znika, gdy zauwaa Leil. Nieruchomieje, koncentrujc si na niej. Przyglda jej si z intensywnoci, jakiej jeszcze u niego nie widziaam, spojrzenie ma dzikie, gniewne i przestraszone. O nie... o nie. Leila otwiera szeroko oczy i przez chwil wyglda tak, jakby wraca jej zdrowy rozsdek. Mruga szybko powiekami, zaciskajc do na pistolecie. Serce zaczyna wali mi tak gono, e w uszach czuj pulsowanie krwi. Nie, nie, nie! Mj wiat chwieje si, gdy jego los spoczywa rkach tej biednej, zagubionej kobiety. Zastrzeli nas oboje? Tylko Christiana? Ta myl mnie paraliuje. Po chwili, ktra zdaje si trwa ca wieczno, Leila pochyla lekko gow, obserwujc Christiana spod pprzymknitych powiek. Min ma skruszon. Christian unosi rk, sygnalizujc Taylorowi, aby ten nie rusza si z miejsca. Poblada twarz tego ostatniego zdradza ogromn wcieko. Jeszcze nigdy nie widziaam go w takim stanie, ale nie rusza si z miejsca, gdy tymczasem Christian i Leila wpatruj si w siebie. Uwiadamiam sobie, e wstrzymuj oddech. Co ona zrobi? Co on zrobi? Ale oni jedynie patrz na siebie. Spojrzenie Christiana jest pene jakiego nienazwanego uczucia. Moe to by lito, strach, sympatia... a moe mio? Nie, bagam, nie mio! Drczco powoli atmosfera w mieszkaniu ulega zmianie. Ronie napicie i wyczuwam ich wi. Nie! Nagle mam wraenie, jakbym to ja bya intruzem, przeszkadzajcym ich wpatrywaniu si w siebie. Jestem podgldaczem, wiadkiem intymnej, zakazanej sceny. Spojrzenie Christiana przybiera na intensywnoci. Subtelnie zmienia si jego postawa. Wydaje si wyszy, chodniejszy i bardziej odlegy. Rozpoznaj to. Miaam ju okazj takiego go widzie w pokoju zabaw.

Swdzi mnie skra na gowie. To jest Christian Pan. Jake swobodnie czuje si w tej roli. Nie wiem, czy taki ju przyszed na wiat, czy te wietnie jej si wyuczy, ale ze cinitym sercem i bolcym brzuchem przygldam si, jak Leila na to reaguje: rozchyla usta, szybciej oddycha, a na policzkach pojawiaj si pierwsze oznaki koloru. Nie! Ogldanie czego takiego to prawdziwa udrka. W kocu mwi co do niej bezgonie. Nie wiem co, ale reakcja Leili jest natychmiastowa. Pada na kolana, gow ma opuszczon, a pistolet wysuwa si z jej doni i ley teraz bezuytecznie na drewnianej pododze. Christian podchodzi spokojnie do pistoletu i schyla po niego. Przyglda mu si z nieukrywan odraz, po czym wkada do kieszeni marynarki. Raz jeszcze rzuca spojrzenie na Leil, ktra klczy posusznie przy kuchennej wyspie. Anastasio, id z Taylorem nakazuje. Taylor przekracza prg mieszkania i patrzy na mnie. Ethan szepcz. Na dole odpowiada zwile, nie spuszczajc wzroku z Leili. Na dole. Nie tutaj. Ethan owi nic nie jest. Uczucie ulgi jest obezwadniajce i przez chwil mam wraenie, e zemdlej. Anastasio. W gosie Christiana pobrzmiewa nutka groby. Mrugam, patrzc na niego, i nagle staj si niezdolna do ruchu. Nie chc go zostawi z ni. Stoi obok Leili klczcej u jego stp, nienaturalnie znieruchomiaej. Nie mog oderwa od nich oczu od nich razem... Na lito bosk, Anastasio, cho raz w yciu zrb to, co ci ka, i id! Nasze spojrzenia si krzyuj. Oczy ma zimne jak kostki lodu. Jego gniew jest wrcz namacalny. Zoci si na mnie? O nie. Prosz nie! Czuj si, jakby uderzy mnie w twarz. Mocno. Dlaczego on chce tu z ni zosta? Taylor. Zabierz pann Steele na d. Natychmiast. Taylor kiwa gow. Dlaczego? szepcz, nie odrywajc wzroku od Christiana. Id. Jed do domu. Patrzy na mnie zimnym wzrokiem. Musz zosta z Leil sam. Chyba prbuje mi co przekaza, ale zbyt jestem roztrzsiona tym, co si wydarzyo, i nie mam pewnoci. Spogldam na Leil. Widz, e na jej ustach pojawia si cie umiechu, poza tym jednak jest zupenie nieruchoma. Totalnie ulega. Kurwa! Robi mi si lodowato zimno. Tego wanie Christian potrzebuje. To wanie lubi. Nie! Chce mi si wy. Panno Steele. Ana. Taylor wyciga do mnie rk, bagajc wzrokiem, abym w kocu

ruszya si z miejsca. Ja jednak stoj jak skamieniaa, ogldajc rozgrywajce si na moich oczach przedstawienie. Potwierdza ono moje najgorsze obawy: Christian i Leila razem, Pan i jego ulega. Taylor rozkazuje Christian. Taylor bierze mnie na rce. Ostatnie, co widz, gdy opuszczamy mieszkanie, to Christian gaszczcy gow Leili i szepczcy co do niej. Nie! Gdy Taylor znosi mnie po schodach, le bezwadnie w jego ramionach, prbujc ogarn to, co si wydarzyo w cigu ostatnich dziesiciu minut a moe to trwao duej? Krcej? Pojcie czasu jest mi w tej chwili zupenie obce. Christian i Leila, Leila i Christian... razem? Co on z ni teraz robi? Jezu, Ana! Co tu si, kurwa, dzieje? Z ulg widz, e Ethan przemierza niewielki hol tam i z powrotem, nadal ze swoj du torb. Och, dziki Bogu, e nic mu nie jest! Kiedy Taylor stawia mnie na ziemi, wrcz rzucam si na Ethana. Zarzucam mu rce na szyj. Ethan! Och, dziki Bogu! ciskam go mocno. Tak bardzo si martwiam i na krtk chwil uciekam przed wzbierajc we mnie panik zwizan z tym, co si teraz dzieje na grze. Co tu si wyrabia, Ana? Kim jest ten kole? Och, przepraszam, Ethan, to jest Taylor. Pracuje z Christianem. Taylor, to jest Ethan, brat mojej wsplokatorki. Witaj si skinieniem gowy. Ana, co si dzieje na grze? Wyjmowaem z kieszeni klucze, kiedy ci faceci wyskoczyli nie wiadomo skd i je zabrali. Jeden z nich to Christian... Ethan urywa. Zjawie si pniej... Dziki Bogu. Tak. Spotkaem koleg z Pullman i poszlimy na szybkie piwo. No wic co si tam dzieje? Jest tam pewna kobieta, bya dziewczyna Christiana. W naszym mieszkaniu. Odbio jej, a Christian... Gos mi si amie, a w oczach wzbieraj zy. Hej szepcze Ethan i przytula mnie raz jeszcze. Kto dzwoni na policj? Nie, to nie a tak. Zaczynam mu szlocha w koszulk. I nie jestem w stanie przesta. Wraz ze zami schodzi ze mnie napicie. Ethan przytula mnie mocno, ale wyczuwam, e jest zdeprymowany. Ej, Ana, chodmy na drinka. Klepie mnie z zaenowaniem po plecach.

Nagle ja te czuj zaenowanie i jeli mam by szczera, wolaabym zosta sama. Ale kiwam gow, przyjmujc jego propozycj. Chc std i, znale si daleko od tego, co si teraz dzieje na grze. Odwracam si do Taylora. Mieszkanie byo sprawdzone? pytam aonie, ocierajc nos wierzchem doni. Dzi po poudniu. Taylor wzrusza przepraszajco ramionami i podaje mi chusteczk. Przykro mi, Ano. Marszcz brwi. Jezu, ma straszne wyrzuty sumienia. Nie chc, eby czu si jeszcze gorzej. Ta kobieta ma niepokojc umiejtno wymykania si nam dodaje, krzywic si. Ethan i ja pjdziemy na szybkiego drinka, a potem do Escali. Wycieram oczy. Taylor przestpuje z zakopotaniem z nogi na nog. Pan Grey chcia, aby wrcia pani do mieszkania mwi cicho. C, teraz ju wiemy, gdzie jest Leila. W moim gosie sycha rozgoryczenie. Te wszystkie rodki bezpieczestwa nie s wic ju potrzebne. Powiedz Christianowi, e pniej si z nim spotkamy. Taylor otwiera usta, aby co powiedzie, ale rozsdnie je zamyka. Chcesz zostawi Taylorowi swoj torb? pytam Ethana. Nie, dziki, wezm j ze sob. Kiwa gow Taylorowi, po czym wyprowadza mnie na zewntrz. Zbyt pno przypominam sobie, e zostawiam torebk na tylnym siedzeniu audi. Moja torebka... Nie martw si mwi Ethan. Na jego twarzy maluje si troska. Ja stawiam. Decydujemy si na bar po drugiej stronie ulicy i siadamy na drewnianych krzesach pod oknem. Chc widzie, co si dzieje kto wchodzi i, co waniejsze, kto wychodzi. Ethan stawia przede mn piwo. Problemy z by dziewczyn? pyta delikatnie. To sprawa troch bardziej skomplikowana mrucz, nagle czujna. Nie mog o tym rozmawia, podpisaam NDA. I po raz pierwszy tego auj. Tego oraz faktu, e Christian ani sowem nie wspomnia o uniewanieniu umowy. Mamy czas mwi yczliwie Ethan i pociga spory yk ze swojej butelki. To jego eks, rozstali si kilka lat temu. Zostawia ma dla jakiego faceta. Mniej wicej

dwa tygodnie temu ten facet zgin w wypadku samochodowym, a ona nachodzi teraz Christiana. Wzruszam ramionami. Prosz bardzo, w ten sposb nie zdradziam zbyt wiele. Nachodzi go? Miaa bro. O kurwa! W sumie do nikogo z niej nie celowaa. Myl, e zamierzaa zrobi krzywd sobie. Ale dlatego wanie tak bardzo si o ciebie martwiam. Nie wiedziaam, czy jeste w mieszkaniu. Rozumiem. Z opowieci sprawia wraenie niezrwnowaonej. Bo jest niezrwnowaona. I co Christian teraz z ni robi? Krew odpywa mi z twarzy, a do garda podchodzi . Nie wiem szepcz. Oczy Ethana robi si wielkie jak spodki w kocu zaapuje, o co chodzi. W tym wanie cay problem. Co oni, kurwa, robi? Mam nadziej, e rozmawiaj. Tylko rozmawiaj. Ale jedyne, co mam przed oczami, to jego do czule gadzca jej wosy. Jest chora, a Christian troszczy si o ni. Prbuj tak to sobie tumaczy. Ale moja podwiadomo krci gow ze smutkiem. Chodzi o co wicej. Leila bya w stanie sprosta jego potrzebom, a ja nie. Ta myl mocno mnie przygnbia. Prbuj si skupi na tym wszystkim, co robilimy przez kilka ostatnich dni o jego wyznaniu mioci, flirtowaniu, artach. Ale wci przeladuj mnie sowa Eleny. To prawda, co mwi si o tych, ktrzy podsuchuj. Nie brakuje ci pokoju zabaw? W rekordowym czasie wypijam piwo i Ethan zamawia mi jeszcze jedno. Kiepska ze mnie towarzyszka, ale trzeba mu odda, e zostaje ze mn i prbuje poprawi mi nastrj opowieciami o Barbadosie, wygupach Kate i Elliota. Niestety, tylko na chwil odwraca tym moj uwag. Mylami, sercem i dusz nadal przebywam w tamtym mieszkaniu z moim Szarym i kobiet, ktra kiedy bya jego uleg. Kobiet, ktra uwaa, e nadal go kocha. Kobiet, ktra wyglda jak ja. Przy trzecim piwie obok audi zatrzymuje si duy cruiser z przyciemnianymi szybami. Wysiada z niego doktor Flynn w towarzystwie kobiety ubranej chyba w jasnoniebieski szpitalny uniform. Dostrzegam, e Taylor wpuszcza ich na klatk schodow. Kto to? pyta Ethan.

Doktor Flynn. Christian go zna. Jakiej specjalizacji? Psychiatra. Och. Ethan rzuca mi spojrzenie pene wspczucia, a mnie robi si beznadziejnie smutno. Mog prosi o co mocniejszego? pytam cicho. Pewnie. Na co masz ochot? Brandy poprosz. Ethan kiwa gow i udaje si do baru. Patrz przez okno na wejcie do budynku. Chwil pniej pojawia si Taylor, wsiada do audi i odjeda w kierunku Escali... Ethan stawia przede mn du brandy. Dawaj, Steele. Upijmy si. To chyba najlepsza propozycja, jak ostatnio usyszaam. Stukamy si szklankami, po czym pocigam yk bursztynowego pynu. Pieczenie w gardle skutecznie odwraca moj uwag od paskudnego blu poerajcego mi serce. Jest pno i lekko krci mi si w gowie. Ethan upiera si, aby mnie odprowadzi do Escali, ale nie chce zosta tam na noc. Zadzwoni do kolegi, z ktrym wczeniej wyskoczy na drinka, i uzgodni, e przepi si u niego. A wic tutaj mieszka ten potentat gwide Ethan. Kiwam gow. Na pewno nie chcesz, abym wszed z tob? pyta. Nie, musz si z tym zmierzy. Albo po prostu i spa. Zobaczymy si jutro? Tak. Dziki. ciskam go na poegnanie. Wszystko bdzie dobrze, Steele szepcze mi do ucha. Puszcza mnie i patrzy, jak wchodz do budynku. Na razie! woa. Posyam mu blady umiech i macham, po czym wciskam guzik przywoujcy wind. W holu apartamentu nie czeka Taylor, co jest raczej niezwyke. Otwieram podwjne drzwi i kieruj si do salonu. Christian rozmawia przez telefon, chodzc po pomieszczeniu.

Jest ju warczy. Piorunuje mnie wzrokiem i rozcza si. Gdzie ty si, kurwa, podziewaa? pyta, ale nie rusza w moj stron. Jest na mnie zy? Przecie to on spdzi Bg wie ile czasu z t swoj szurnit eks, i jeszcze zoci si na mnie? Pia? pyta oburzony. Troch. Nie sdziam, e to a tak oczywiste. Przeczesuje palcami wosy. Kazaem ci tu wrci. Gos ma gronie cichy. Jest pitnacie po dziesitej. Martwiem si o ciebie. Poszam z Ethanem na drinka, a moe i trzy, podczas gdy ty zajmowae si swoj eks sycz. Nie wiedziaam, jak dugo masz zamiar z ni by. Mruy oczy, robi kilka krokw w moj stron i zatrzymuje si. Dlaczego mwisz to takim tonem? Wzruszam ramionami i wbijam wzrok w donie. Ana, co si stao? I po raz pierwszy sysz w jego gosie co innego ni gniew. Co? Strach? Przeykam lin, zastanawiajc si, co odpowiedzie. Gdzie Leila? pytam, podnoszc na niego wzrok. W szpitalu psychiatrycznym we Fremont odpowiada, bacznie mi si przygldajc. Ana, o co chodzi? Zblia si do mnie. Co si dzieje? pyta bez tchu. Krc gow. Nie jestem odpowiedni kobiet dla ciebie. Co takiego? Jego oczy rozszerzaj si z niepokojem. Dlaczego tak uwaasz? Jak co takiego mogo ci w ogle przyj do gowy? Nie potrafi da ci wszystkiego, czego potrzebujesz. Jeste wszystkim, czego potrzebuj. Po prostu widzc ci z ni... urywam. Dlaczego mi to robisz? Nie chodzi o ciebie, chodzi o ni. Ponownie przeczesuje palcami wosy. W tej chwili jest bardzo chora. Ale ja to czuam... to, co was czyo.

Sucham? Nie. Wyciga do mnie rk, ale ja robi krok do tyu. Opuszcza j, mrugajc powiekami. Wyglda na spanikowanego. Odchodzisz? szepcze, a oczy ma wielkie ze strachu. Nie moesz mwi bagalnie. Christianie... ja... Prbuj zebra myli. Co ja prbuj powiedzie? Potrzebny mi czas, czas, aby to wszystko przetrawi. Nie. Nie! Ja... Rozglda si dziko. Szukajc czego? Natchnienia? Boskiej interwencji? Nie wiem. Nie moesz odej. Ano, kocham ci! Ja ciebie te kocham, Christianie, ale... Nie... nie! powtarza z rozpacz i obiema domi chwyta si za gow. Christianie... Nie. Wzrok ma spanikowany i nagle pada przede mn na kolana. Gow ma opuszczon, donie na udach. Bierze gboki oddech i nieruchomieje. e co?! Christianie, co ty robisz? Wzrok nadal ma wbity w ziemi. Christian! Co robisz? powtarzam piskliwie. Nie rusza si. Christian, spjrz na mnie! nakazuj spanikowana. Bez wahana podnosi gow i patrzy na mnie spokojnie swymi szarymi oczami jest niemal pogodny... wyczekujcy. O kurwa... Christian Ulegy.

ROZDZIA CZTERNASTY Christian klczcy u moich stp, patrzcy na mnie spokojnie to najbardziej mrocy krew w yach i otrzewiajcy widok, jaki dane mi byo oglda przebija nawet widok Leili z pistoletem. Lekkie zamroczenie alkoholowe od razu mi mija, a zastpuje je koszmarne poczucie nieuchronnoci. Z twarzy odpywa mi caa krew. Nie. Nie, nie moe tak by, nie moe. Christianie, prosz, nie rb tego. Nie chc tego. Dalej przyglda mi si beznamitnie, nie poruszajc si, nie odzywajc si do mnie ani sowem. Mj biedny Szary. Serce ciska mi si z blu. Co ja mu, u licha, zrobiam? W moich oczach pojawiaj si zy. Dlaczego to robisz? Odezwij si do mnie szepcz. Mruga. A co mam powiedzie? Co chcesz usysze? pyta cicho, spokojnie i cho czuj ulg, e si odezwa, to nie chc, eby mwi co takiego. Nie. Nie! Po policzkach zaczynaj mi pyn zy i nagle robi si tego zbyt wiele. Oglda go w takiej samej unionej pozycji jak wczeniej t aosn Leil... Ten silny mczyzna, ktry tak naprawd nadal jest chopcem, potwornie wykorzystywanym i zaniedbywanym, ktry czuje si niegodny mioci swej idealnej rodziny i znacznie mniej idealnej dziewczyny... ten widok amie mi serce. Wspczucie, zagubienie i rozpacz wzbieraj mi w sercu. Ale zamierzam walczy, aby sprowadzi go z powrotem, zamierzam walczy o mojego Szarego. Myl, e mogabym nad kim dominowa, jest potworna. Myl o dominowaniu nad Christianem przyprawia mnie o mdoci. Byabym wtedy taka jak ona kobieta, ktra mu to zrobia. Wzdrygam si na t myl i czuj, jak do garda podchodzi mi . Nie ma mowy, abym to zrobia. O nie. Wyjcie jest tylko jedno. Nie odrywajc wzroku od jego twarzy, klkam przed nim na twardej pododze. Wierzchem doni ocieram zy. Teraz jestemy sobie rwni. Tylko w tej sposb by moe uda mi si go z tego wycign. Jego oczy rozszerzaj si lekko, gdy wpatruj si w niego, ale poza tym nic w jego wygldzie nie ulega zmianie. Christianie, nie musisz tego robi mwi bagalnie. Ja nie zamierzam odej. Tyle razy ci mwiam, e nie odejd. To wszystko, co si wydarzyo... jest przytaczajce. Potrzebuj troch czasu, aby to przemyle... troch czasu dla siebie. Dlaczego zawsze zakadasz najgorsze? Serce ponownie mi si ciska, poniewa znam odpowied; tak si dzieje dlatego, e brak mu wiary w siebie, e tak samego siebie nienawidzi.

Przypominaj mi si sowa Eleny: Ona wie, jak negatywny jest twj stosunek do samego siebie? Wie o wszystkich twoich problemach?. Och, Christianie. Wielka apa strachu po raz kolejny zaciska si na moim sercu i zaczynam mwi szybko: Zamierzaam zaproponowa, ebym dzi wieczorem wrcia do siebie. Ty w ogle nie dajesz mi czasu... czasu, aby wszystko przemyle. Z mojego garda wydobywa si szloch i Christian minimalnie marszczy brwi. Potrzebuj jedynie czasu. Ledwie si znamy, a ten cay baga, ktry dwigasz... potrzebuj... potrzebuj czasu, aby to przetrawi. A teraz, kiedy Leila jest w... no, niewane, gdzie jest... w kadym razie nie stanowi ju zagroenia... pomylaam... pomylaam... urywam i wpatruj si w niego. Przyglda mi si uwanie i wydaje mi si, e mnie sucha. Widzc ciebie z Leil... Zamykam oczy na to bolesne wspomnienie. To by taki szok. Miaam okazj zobaczy, jak wygldao twoje ycie... i... Wbijam wzrok w splecione palce. Po policzkach pyn mi zy. Chodzi o to, e ja nie jestem wystarczajco dobra dla ciebie. To by wgld w twoje ycie i tak strasznie si boj, e si mn znudzisz i wtedy mnie zostawisz... a ja skocz jak Leila... stan si cieniem. Poniewa kocham ci, Christianie, i jeli ode mnie odejdziesz, zabierzesz ze sob cae wiato. Bd y w ciemnociach. Nie chc odej. Tylko tak bardzo si boj, e mnie zostawisz... Gdy wypowiadam te sowa w nadziei, e mnie sucha dociera do mnie, w czym tak naprawd tkwi mj problem. Po prostu nie rozumiem, dlaczego mu si podobam. Nigdy nie mogam tego zrozumie. Nie rozumiem dlaczego uwaasz mnie za atrakcyjn mwi cicho. Ty jeste, no wiesz, ty to ty... a ja... Wzruszam ramionami i patrz mu prosto w oczy. Po prostu tego nie rozumiem. Ty jeste pikny, seksowny, odnosisz sukcesy, jeste dobry i troskliwy, a ja nie. I nie jestem w stanie robi tego, co ty lubisz robi. Nie potrafi da ci tego, czego potrzebujesz. Jak mgby by ze mn szczliwy? Jak mog ci przy sobie utrzyma? Mj gos nie jest goniejszy od szeptu, gdy przedstawiam swoje najgorsze obawy. Nigdy nie rozumiaam, co we mnie widzisz. A kiedy zobaczyam ci z ni... wszystko si uoyo w cao. Pocigam nosem i wycieram go wierzchem doni. Christian nie reaguje. Och, jest taki irytujcy. Odezwij si do mnie, do diaska! Zamierzasz tak klcze przez ca noc? Bo jeli tak, to ja take warcz. Jego twarz przybiera chyba nieco agodniejszy wyraz. Ale pewnoci nie mam. Mogabym wycign rk i go dotkn, ale zdecydowanie naduyabym w ten sposb pozycji, w jakiej mnie postawi. Nie chc tego, ale nie wiem, czego chce on ani co prbuje mi powiedzie. Christian, prosz, prosz... odezwij si do mnie zaklinam go, wykrcajc donie. Niewygodnie mi, ale klcz, patrzc w jego powane, pikne, szare oczy. I czekam. I czekam. I czekam. Prosz bagam raz jeszcze.

Oczy mu nagle ciemniej i mruga kilka razy. Tak bardzo si baem szepcze. Och, dziki ci, Panie! Moja podwiadomo wraca chwiejnym krokiem na swj fotel i ogarnita uczuciem ulgi pociga spory yk ginu. On mwi! Kamie spada mi z serca! Przeykam lin, starajc si nie dopuci do tego, aby z moich oczu ponownie popyny zy. Jego gos jest cichy i niski. Kiedy zobaczyem przed klatk Ethana, uwiadomiem sobie, e kto musia ci wpuci do mieszkania. Razem z Taylorem wyskoczylimy z samochodu. Wiedzielimy, co zastaniemy na grze. I widzc tam ciebie i j... w dodatku uzbrojon... Umarem chyba z tysic razy, Ano. Kto ci zagraa... speniy si wszystkie moje najgorsze obawy. Byem taki zy, na ni, na ciebie, na Taylora, na siebie. Potrzsa gow. Nie wiedziaem, jak bardzo jest nieprzewidywalna. Nie wiedziaem, co robi. Nie wiedziaem, jak zareaguje. Urywa i marszczy brwi. I wtedy wysaa mi sygna; wygldaa na tak skruszon. I ju wiedziaem, co musz zrobi. Milknie i patrzy mi w oczy, prbujc wybada moj reakcj. Kontynuuj szepcz. Przeyka lin. Widzc j w takim stanie, wiedzc, e mog mie co wsplnego z jej zaamaniem... Zamyka oczy raz jeszcze. Zawsze bya taka figlarna i pena ycia. Oddycha chrapliwie, niemal jakby szlocha. Suchanie tego jest dla mnie tortur, ale klcz, prbujc zrozumie wszystko, co mwi. Moga zrobi ci krzywd. I to by bya moja wina. Jego spojrzenie przepenione jest przeraeniem. Milczy. Ale nie zrobia szepcz. I to nie ty ponosisz odpowiedzialno za jej stan, Christianie. Wtedy przychodzi mi do gowy, e wszystko, co zrobi, byo po to, aby zapewni mi bezpieczestwo, i Leili by moe take, poniewa zaley mu i na niej. Ale jak bardzo? To pytanie wdziera si nieproszone do moich myli. Twierdzi, e mnie kocha, a zachowa si wzgldem mnie tak surowo, wyrzucajc mnie z wasnego mieszkania. Chciaem jedynie, eby stamtd znikna mwi cicho. To naprawd niesamowite, jak potrafi czyta mi w mylach. Chciaem, eby nie bya ju naraona na niebezpieczestwo, a... Ty. Nie. Chciaa. Wyj syczy przez zacinite zby i krci gow. Jego irytacja jest wrcz namacalna. Anastasio Steele, jeste najbardziej upart kobiet, jak znam. Zamyka oczy i jeszcze raz krci z niedowierzaniem gow. Och, a wic wrci. Oddycham z ulg. Christian otwiera oczy. Nie zamierzaa ode mnie odej? pyta.

Nie! Zamyka oczy i wida, jak jego cae ciao si odpra. Kiedy je otwiera, widz w nich bl i udrk. Mylaem... urywa. To ja, Ano. I cay jestem twj. Co musz zrobi, eby to w kocu do ciebie dotaro? e pragn ci w kady moliwy sposb. e kocham ci. Ja ciebie te, Christianie, a widzc ci w takim stanie... Do oczu znowu napywaj mi zy. Sdziam, e ci zamaam. Zamaa? Mnie? O nie, Ana. Wprost przeciwnie. Ujmuje moj do. Jeste moim koem ratunkowym szepcze i cauje mi knykcie. Z oczami rozszerzonymi strachem przyciga delikatnie moj do i kadzie j sobie na sercu na terenie zakazanym. Jego oddech przyspiesza. Serce wybija gorczkowy rytm pod moimi palcami. Z zacinitymi zbami patrzy mi prosto w oczy. Och, mj Szary! Pozwala mi si dotkn. Mam wraenie, e z moich puc uleciao cae powietrze. Krew dudni mi w uszach, a bicie mojego serca dopasowuje si rytmem do jego. Puszcza moj do, pozostawiajc j na swojej piersi. Rozsuwam lekko palce, pod cienkim materiaem koszuli wyczuwajc ciepo jego skry. Wstrzymuje oddech. Nie mog tego znie. Chc zabra rk. Nie mwi szybko i ponownie zakrywa moj do swoj, przyciskajc do siebie moje palce. Zostaw. Omielona tymi dwoma sowami, przysuwam si bliej, tak e stykamy si kolanami, i niepewnie unosz drug rk, eby Christian zobaczy, co zamierzam zrobi. Oczy mu si rozszerzaj, ale mnie nie powstrzymuje. Delikatnie zaczynam mu rozpina koszul. Jedn rk to wcale nie jest proste. Christian puszcza drug, abym miaa atwiej. Nie spuszczam wzroku z jego twarzy, gdy rozchylam koszul, odsaniajc tors. Przeyka lin. Jego oddech przyspiesza, wyczuwam rosnc panik. Nie odsuwa si jednak. Nadal jest w trybie ulegoci? Nie mam pojcia. Powinnam to robi? Nie chc zrobi mu krzywdy, ani fizycznej, ani psychicznej. Unosz rk i trzymam j w powietrzu przed jego klatk piersiow. Wpatruj si w niego... proszc o pozwolenie. Ledwie zauwaalnie przechyla gow, przygotowujc si na mj dotyk. Emanuje z niego napicie, ale tym razem to nie jest gniew to strach. Waham si. Czy naprawd mog mu to zrobi? Tak wyrzuca z siebie, po raz kolejny odpowiadajc na moje niewypowiedziane na gos pytanie. Zanurzam opuszki palcw w woskach na klatce piersiowej i lekko przesuwam je wzdu mostka. Christian zamyka oczy, krzywic si tak, jakby dowiadcza nieznonego blu. Strasznie

jest na to patrze, wic natychmiast cofam rk, ale on szybko j chwyta i kadzie zdecydowanie na swoim nagim torsie. Nie mwi gosem penym udrki. Musz. Powieki ma mocno zacinite. Na pewno cierpi katusze. Ostronie pozwalam palcom przesuwa si w stron serca, zachwycajc si dotykiem jego skry. Ale jednoczenie boj si bardzo, e posunam si o krok za daleko. Otwiera oczy i widz ponc szaro. Jego spojrzenie jest palce, dzikie, intensywne, a oddech przyspieszony. Nie powstrzyma mnie, wic ponownie przesuwam palcami po jego klatce piersiowej. Christian ciko dyszy i nie wiem, czy powodem jest strach, czy co innego. Od tak dawna pragn go tam pocaowa, e teraz nachylam si i przez chwil patrz mu prosto w oczy, dajc jasno do zrozumienia, jakie s moje zamiary. Nastpnie skadam delikatny pocaunek nad jego sercem, czujc pod ustami ciep, sodko pachnc skr. Jego zduszony jk tak bardzo mnie porusza, e cofam si i przysiadam na pitach, bojc si tego, co mog zobaczy na jego twarzy. Powieki ma mocno zacinite, ale ani drgnie. Jeszcze raz szepcze, a ja nachylam si ku jego klatce piersiowej i tym razem cauj jedn z jego blizn. Wciga gono powietrze, a ja cauj nastpn... i jeszcze jedn. Jczy gono i nagle jego ramiona oplataj moje ciao, donie zanurzaj si w moich wosach, pocigajc za nie bolenie, tak e moje wargi napotykaj jego nieustpliwe usta. I caujemy si, moje palce wczepione w jego wosy. Och, Ana dyszy i przechyla mnie tak, e nagle le na pododze, a on na mnie. Obejmuj domi jego pikn twarz i w tym momencie wyczuwam jego zy. On pacze... nie. Nie! Christian, prosz, nie pacz. Mwiam powanie, e nigdy ci nie zostawi. Naprawd. Jeli odniose inne wraenie, to przepraszam... bagam, wybacz mi. Kocham ci. Zawsze bd ci kocha. Wisi nade mn, patrzc mi prosto w oczy. Jego twarz jest pena udrki. O co chodzi? Jego oczy robi si jeszcze wiksze. Co to za sekret, ktry kae ci sdzi, e uciekn z krzykiem? pytam bagalnie drcym gosem. Powiedz mi, Christianie, bagam... Siada, tym razem po turecku, i ja te, tyle e z wycignitymi nogami. Przez chwil si zastanawiam, czy nie moglibymy wsta z podogi. Ale nie chc przerywa toku jego myli. Nareszcie mi si zwierzy.

Patrzy na mnie i wyglda tak beznadziejnie smutno. Cholera, nie jest dobrze. Ana... urywa, szukajc w gowie odpowiednich sw. Oczy ma pene cierpienia... Bierze gboki oddech i przeyka lin. Jestem sadyst, Ano. Lubi smaga pejczem szczupe brunetki, takie jak ty, poniewa wszystkie wygldacie jak dziwka-narkomanka, moja biologiczna matka. Jestem pewny, e domylasz si dlaczego. Mwi to szybko, jakby od dawna mia w gowie uoony ten tekst i teraz desperacko pragn si go pozby. Mj wiat zamiera. O nie. Nie tego si spodziewaam. To co zego. Bardzo zego. Patrz na niego, prbujc zrozumie konsekwencje tego, co mi wanie powiedzia. To rzeczywicie tumaczy, dlaczego wszystkie wygldamy tak samo. W mojej gowie pojawia si myl, e Leila miaa racj Pan jest mroczny. Przypomina mi si nasza pierwsza rozmowa o jego upodobaniach, kiedy znajdowalimy si w Czerwonym Pokoju Blu. Mwie, e nie jeste sadyst szepcz, rozpaczliwie prbujc zrozumie... jako go usprawiedliwi. Nie, mwiem, e jestem Panem. Jeli ci okamaem, to jedynie przez niedopowiedzenie. Przepraszam. Wbija wzrok w swoje paznokcie. Myl, e jest zawstydzony. Tym, e mnie okama? Czy tym, kim jest? Kiedy zadaa mi to pytanie, miaem w gowie zupenie inny rodzaj relacji midzy nami mwi cicho. Po jego oczach widz, e nadal jest przeraony. Wtedy w mojej gowie pojawia si potworna myl. Skoro jest sadyst, to rzeczywicie potrzebuje tych wszystkich pejczy i lasek. O kurwa. Skrywam twarz w doniach. Wic to prawda szepcz, podnoszc na niego wzrok. Nie potrafi da ci tego, czego potrzebujesz. Czyli to koniec. To ju pewne, e jestemy niedobrani. Ziemia zaczyna mi si usuwa spod stp. Panika chwyta mnie za gardo. To koniec. Nie uda nam si. Christian marszczy brwi. Nie, nie, nie. Ano. Nie. Potrafisz. Naprawd dajesz mi to, czego potrzebuj. Donie zaciska w pici. Prosz, uwierz mi baga. Nie wiem, w co wierzy, Christianie. To wszystko jest takie popieprzone szepcz. Czuj ucisk w gardle, a pod powiekami sone zy. Kiedy ponownie podnosi na mnie wzrok, oczy ma wielkie i byszczce.

Ana, uwierz mi. Kiedy ci ukaraem, a ty odesza, mj wiatopogld uleg zmianie. Nie artowaem, kiedy mwiem, e ju nigdy wicej nie chc si tak czu. Patrzy na mnie bagalnie. Kiedy powiedziaa, e mnie kochasz, to byo jak objawienie. Nikt nigdy mi tego nie powiedzia i stao si tak, jakbym pozwoli czemu w sobie odpocz, a moe to ty pozwolia, nie wiem. Doktor Flynn i ja nadal si nad tym zastanawiamy. Och. W moje serce wlewa si kropla nadziei. Moe jednak bdzie dobrze. Chc, eby tak byo. Prawda? Co to wszystko oznacza? pytam szeptem. e tego nie potrzebuj. Nie teraz. Co takiego? Skd wiesz? Skd masz tak pewno? Po prostu wiem. Myl, e mgbym zrobi ci krzywd... w realny sposb... jest mi wstrtna. Nie rozumiem. A co z linijkami i klapsami i caym tym perwersyjnym bzykaniem? Przeczesuje palcami wosy i ju-ju ma si umiechn, ale tylko wzdycha z alem. Mwi o tych naprawd ostrych zabawach, Anastasio. Powinna zobaczy, co potrafi zrobi z lask czy pejczem. Otwieram usta, oszoomiona. Wolaabym nie. Wiem. Gdyby chciaa to robi, fajnie... ale ty nie chcesz, i ja to rozumiem. Nie mog robi tego wszystkiego z tob, skoro nie chcesz. Ju raz ci mwiem, to ty dzierysz wadz. A teraz, odkd do mnie wrcia, w ogle nie czuj tego wewntrznego przymusu. Przez chwil prbuj to sobie uporzdkowa w mylach. Jednak kiedy si poznalimy, to wanie tego chciae, prawda? Tak, z ca pewnoci. Jak ten wewntrzny przymus mg po prostu znikn, Christianie? Jakbym ja bya swoistym panaceum, a ty, z braku lepszego sowa, uzdrowiony? Nie pojmuj tego. Wzdycha raz jeszcze. Nie powiedziabym uzdrowiony... Nie wierzysz mi? Po prostu jest to dla mnie... niewiarygodne. Gdyby mnie wtedy nie zostawia, najpewniej wcale bym tak nie uwaa. Twoje odejcie

to najlepsze, co moga zrobi... dla nas. Dziki temu dotaro do mnie, jak bardzo ci pragn, wanie ciebie, i mwi powanie, twierdzc, e chc ci tak, jaka jeste. Wpatruj si w niego. Mog mu uwierzy? Gowa mnie boli, gdy prbuj to wszystko przetrawi, a w gbi duszy czuj si... odrtwiaa. Nadal tu jeste. Sdziem, e do tego czasu znajdziesz si ju za drzwiami szepcze. Dlaczego? Bo mogabym ci wzi za czubka, skoro biczujesz i pieprzysz kobiety, ktre wygldaj jak twoja matka? Co kazao ci tak sdzi? sycz. Wzdryga si, syszc moje ostre sowa. C, moe nie w takie sowa bym to ubra, ale tak mwi. Oczy ma wielkie i pene blu. Otrzewia mnie to i od razu auj swojego wybuchu. Marszcz brwi, drczona wyrzutami sumienia. Och, co ja mam zrobi? Christian wydaje si taki skruszony, szczery... wyglda jak mj Szary. Nagle przypomina mi si zdjcie z jego chopicego pokoju i ju wiem, dlaczego tamta kobieta wydaa mi si znajoma. Wygldaa jak on. To musiaa by jego biologiczna matka. Przypomina mi si take jego lekcewaenie: Nikt wany.... Ona jest za to wszystko odpowiedzialna... a ja przypominam j z wygldu... Kurwa! Christian wpatruje si we mnie i wiem, e czeka na moje kolejne posunicie. Powiedzia, e mnie kocha, ale ja mam mtlik w gowie. To wszystko jest takie popieprzone. Kaza mi nie przejmowa si Leil, ale teraz mam pewno, e ona bya w stanie zaspokaja jego potrzeby. Ta myl jest nie do zniesienia. Christianie, jestem wykoczona. Moemy porozmawia o tym jutro? Chc si pooy. Mruga zdumiony. Nie odchodzisz? A chcesz tego? Nie! Sdziem, e to zrobisz, kiedy si dowiesz wszystkiego. Tyle razy porusza t kwesti... a teraz wiem. Cholera. Pan rzeczywicie jest mroczny. Powinnam odej? Przygldam mu si, temu szalonemu mczynie, ktrego kocham tak, kocham. Czy mog go zostawi? Ju raz to zrobiam i niemal mnie to zamao... i jego. Kocham go. Pomimo tego, czego si dowiedziaam. Nie odchod ode mnie szepcze.

Och, na lito bosk, nie! Nie zamierzam odchodzi! krzycz. I dziaa to na mnie katartycznie. Prosz, powiedziaam to. Nie odchodz. Naprawd? Co mog zrobi, aby dotaro do ciebie, e nie odejd? Co mam powiedzie? Patrzy na mnie, po raz kolejny odsaniajc swj strach i bl. Przeyka lin. Jest jedna rzecz, ktr moesz zrobi. Co takiego? warcz. Wyjd za mnie szepcze. Co takiego? Czy on naprawd wanie... Po raz drugi w przecigu niecaych trzydziestu minut mj wiat zamiera. Wpatruj si w tego mocno poranionego czowieka, ktrego kocham. Nie mog uwierzy w to, co powiedzia. lub? Owiadcza mi si? Czy on artuje? Nie mog si powstrzyma i chichocz nerwowo, z niedowierzaniem. Przygryzam warg, aby ten chichot nie przemieni si w regularny histeryczny miech, ale na prno. Padam na podog i poddaj si, miejc si tak, jak jeszcze nigdy, dosownie wyjc z oczyszczajcego mnie miechu. I przez chwil przygldam si tej absurdalnej scence, jakbym bya postronnym obserwatorem: rozchichotana dziewczyna obok piknego, udrczonego chopaka. Zasaniam rk oczy, gdy miech przeksztaca si w palce zy. Nie, nie... to dla mnie zbyt wiele. Gdy mija histeria, Christian delikatnie zabiera mi rk z twarzy. Odwracam si i patrz mu prosto w oczy. Pochyla si nade mn. Usta ma wykrzywione cierpkim rozbawieniem, ale w oczach dostrzegam chyba uraz. O nie. Wierzchem doni ociera delikatnie zabkan z. Moje owiadczyny pani bawi, panno Steele? Och, Szary! Unosz rk i czule dotykam jego policzka. Boe, tak bardzo kocham tego czowieka. Panie Grey... Christianie. Twoje wyczucie czasu jest bez wtpienia... Brak mi sw. Umiecha si do mnie, ale po oczach widz, e jest uraony. To na mnie dziaa otrzewiajco. Dotkna mnie tym do ywego, Ano. Wyjdziesz za mnie?

Siadam i kad donie na jego kolanach. Patrz w jego pikn twarz. Christianie, poznaam twoj psychiczn eks z pistoletem, zostaam wyrzucona z wasnego mieszkania, ty koszmarnie na mnie naskoczye... Otwiera usta, aby co wtrci, ale ja unosz rk. Posusznie zamyka usta. Wanie wyjawie do szokujce informacje na swj temat, a teraz mnie prosisz, ebym za ciebie wysza. Christian wydaje si rozbawiony. Dziki Bogu. Tak, uwaam, e to sprawiedliwe i celne podsumowanie obecnej sytuacji stwierdza cierpko. Krc gow. A co z opnionym zaspokojeniem? Zmieniem zdanie i teraz jestem zwolennikiem natychmiastowego. Carpe diem, Ana szepcze. Posuchaj, Christianie, znamy si od dosownie piciu minut i znacznie wicej musz si o tobie dowiedzie. Zbyt duo wypiam, jestem godna, jestem zmczona i chc i spa. Musz si zastanowi nad twoimi owiadczynami, tak samo, jak musiaam to zrobi w przypadku tamtej umowy, ktr mi dae. A poza tym... zaciskam usta, aby pokaza niezadowolenie, ale take rozluni nieco atmosfer te owiadczyny trudno nazwa romantycznymi. Przechyla gow i wygina usta w umiechu. Jak zawsze celna uwaga, panno Steele. W jego gosie sycha ulg. A wic to nie jest odmowa? Wzdycham. Nie, panie Grey, to nie odmowa, ale take nie akceptacja. Robisz to tylko dlatego, e jeste przestraszony i mi nie ufasz. Nie, robi to dlatego, e w kocu spotkaem kogo, z kim chc spdzi reszt ycia. Och. Serce na chwil mi zamiera. Jak to si dzieje, e w samym rodku najbardziej dziwacznych sytuacji on potrafi powiedzie co tak romantycznego? Nigdy nie sdziem, e mi si to przydarzy kontynuuje. W kadym wypowiadanym przez niego sowie sycha szczero. Wpatruj si w niego, szukajc w gowie odpowiednich sw. Mog to przemyle... prosz? I wszystko, co miao dzisiaj miejsce? To, co mi powiedziae? Prosie mnie o cierpliwo i wiar. C, wzajemnie, panie Grey. Ja te tego teraz potrzebuj.

Szuka spojrzeniem mojego wzroku, po czym zakada mi kosmyk wosw za ucho. Jako sobie poradz. Cauje mnie lekko w usta. Niezbyt romantycznie, co? Unosi brwi, a ja krc gow. Serduszka i kwiatki? pyta mikko. Kiwam gow, a on si umiecha. Godna jeste? Tak. Nic nie jada. Jego wzrok staje si zimny. Nic nie jadam. Przysiadam na pitach i przygldam mu si beznamitnie. Najpierw widziaam, jak mj chopak zajmuje si swoj by uleg, potem zostaam wyrzucona z wasnego mieszkania. To skutecznie zmniejszyo mj apetyt. Patrz na niego gniewnie i opieram rce na biodrach. Christian krci gow i z gracj wstaje. Och, w kocu zostawimy podog. Wyciga do mnie rk. Zrobi ci co do jedzenia mwi. A nie mog si po prostu pooy? pytam ze znueniem, ujmujc jego do. Podciga mnie do gry. Caa zesztywniaam. Christian patrzy na mnie agodnie. Nie, musisz co zje. Chod. Wrci apodyktyczny Christian. Co za ulga. Prowadzi mnie do aneksu kuchennego, sadza na stoku, a sam podchodzi do lodwki. Zerkam na zegarek. Jest ju prawie wp do dwunastej, a rano musz wsta do pracy. Christianie, waciwie to nie chce mi si je. Umylnie mnie ignoruje, przekopujc si przez zawarto olbrzymiej lodwki. Ser? pyta. Nie o tej porze. Precle? W lodwce? Nie warcz. Odwraca si do mnie z szerokim umiechem. Nie lubisz precli? Nie o wp do dwunastej. Christianie, id do ka. Jeli masz ochot, to reszt nocy moesz spdzi na grzebaniu w lodwce. Jestem zmczona i miaam stanowczo zbyt ciekawy dzie. Dzie, o ktrym chciaabym zapomnie. Zsuwam si ze stoka, a Christian obrzuca mnie gniewnym spojrzeniem, ale w tej akurat chwili mam to gdzie. Chc i do ka jestem wykoczona.

Makaron z serem? Wyjmuje z lodwki bia misk przykryt foli aluminiow. Wyglda tak uroczo. Lubisz makaron z serem? pytam go. Kiwa entuzjastycznie gow, a moje serce topnieje. Nagle wyglda tak modo. Kto by pomyla? Christian Grey lubi dziecice dania. Chcesz troch? pyta z nadziej. Nie potrafi mu si oprze, poza tym rzeczywicie jestem godna. Kiwam gow i umiecham si blado. Odpowiada mi umiechem, ktry zapiera dech w piersi. Zdejmuje z miski foli i wstawia j do mikrofalwki. Siadam z powrotem na krzele i przygldam si, jak Christian mczyzna, ktry chce mnie polubi porusza si po kuchni ze swobodnym wdzikiem. A wic wiesz, jak si obsuguje mikrofalwk? przekomarzam si z nim. Jeli co jest zapakowane, najczciej potrafi co z tym zrobi. To z prawdziwym jedzeniem mam problem. Nie mog uwierzy, e to ten sam czowiek, ktry p godziny temu klcza przede mn na pododze. Jest zmienny jak zawsze. Na blacie kadzie podkadki, talerze i sztuce. Bardzo ju pno burcz. Nie jed jutro do pracy. Musz. Mj szef wylatuje do Nowego Jorku. Christian marszczy brwi. Chcesz si tam wybra w weekend? Sprawdzaam prognoz pogody i zanosi si na deszcz odpowiadam, krcc gow. Och, a na co masz ochot? Brzdknicie mikrofalwki sygnalizuje, e nasza kolacja jest ju gorca. Na razie chc y z dnia na dzie. Te wszystkie wydarzenia s... mczce. Unosz brew, co on celowo ignoruje. Stawia na blacie bia misk i siada obok mnie. Wydaje si pogrony w mylach. Rozkadam makaron na talerze. Bachnie bosko i a mi cieknie linka. Umieram z godu. Przepraszam za Leil mwi cicho. Dlaczego przepraszasz? Mhm, ten makaron smakuje rwnie dobrze, jak pachnie. Mj odek burczy z wdzicznoci. Zastajc j w swoim mieszkaniu, musiaa przey prawdziwy szok. Taylor osobicie je wczeniej sprawdzi. Jest niepocieszony.

Nie obwiniam Taylora. Ja te nie. Szuka ci. Naprawd? Dlaczego? Nie wiedziaem, gdzie si podziewasz. Zostawia torebk, telefon. Gdzie bya? pyta. Gos ma agodny, ale wiem, e to pozory. Poszlimy z Ethanem do baru po drugiej stronie ulicy. ebym moga widzie, co si dzieje. Rozumiem. Atmosfera ulega minimalnej zmianie. Ju nie jest tak lekka. C... kady kij ma dwa koce. Zajmijmy si teraz tob, Szary. Udajc nonszalancj, pragnc zaspokoi ponc ciekawo, ale jednoczenie obawiajc si odpowiedzi, pytam: No wic co robie w mieszkaniu z Leil? Podnosz na niego wzrok, a on zamiera z widelcem w poowie drogi do ust. O nie, nie jest dobrze. Naprawd chcesz wiedzie? ciska mnie w odku i odechciewa mi si je. Tak szepcz. Naprawd chc? Moja podwiadomo rzucia na podog pust butelk ginu, a teraz prostuje si na fotelu i patrzy na mnie z przeraeniem. Christian zaciska usta i wida, e si waha. Rozmawialimy, a potem j wykpaem. Gos ma schrypnity i kontynuuje szybko, kiedy nic nie odpowiadam: I ubraem j w twoje rzeczy. Mam nadziej, e nie masz mi tego za ze. Ale bya brudna. O kuwa. Wykpa j? To kompletnie niestosowne. Zaszokowana wbijam wzrok w niedojedzony makaron. Na jego widok robi mi si niedobrze. Sprbuj to jako usprawiedliwi radzi mi podwiadomo. Ta spokojna, rozsdna cz mego mzgu wie, e zrobi to dlatego, i Leila bya brudna, ale to dla mnie za trudne. Nie jestem w stanie tego znie. Nagle mam ochot si rozpaka. I nie chodzi o kobiece zy, spywajce malowniczo po policzkach, ale o szloch i wycie do ksiyca. Oddycham gboko, aby to w sobie zwalczy, ale za to w gardle tworzy mi si nieprzyjemna gula. To wszystko, co mogem zrobi, Ana mwi mikko. Nadal co do niej czujesz?

Nie! odpowiada zbulwersowany i zamyka oczy. Odwracam si i znowu wbijam wzrok w przyprawiajce mnie o mdoci jedzenie. Gdy zobaczyem j w takim stanie, tak inn, tak zaaman... Przejmuj si ni, jak czowiek drugim czowiekiem. Wzrusza ramionami, jakby otrzsa si z nieprzyjemnego wspomnienia. I co, spodziewa si z mojej strony wspczucia? Ana, spjrz na mnie. Nie mog. Wiem, e jeli to zrobi, wybuchn paczem. To po prostu zbyt wiele. Jestem niczym przelewajcy si zbiornik z benzyn zapeniony, taki, w ktrym nie ma ju ani odrobiny miejsca. Zapal si i eksploduj, a wtedy zrobi si naprawd nieprzyjemnie. Jezu! Christian, zajmujcy si swoj dawn uleg w taki intymny sposb ten obraz nie daje mi spokoju. Kpa j, do cholery nag. Moim ciaem wstrzsa gwatowny, bolesny dreszcz. Ana. Co? Przesta. To nic nie znaczy. Przypominao opiekowanie si dzieckiem, biednym, zagubionym dzieckiem mwi cicho. A co on, do diaska, wie o opiece nad dzieckiem? Z t kobiet czya go silna, perwersyjna relacja seksualna. Och, to boli. Bior gboki, uspokajajcy oddech. A moe Christian ma na myli siebie. To on jest zagubionym dzieckiem. To ma ju wicej sensu... a moe nie ma go w ogle. Och, to takie strasznie popieprzone. Nagle ogarnia mnie przeraliwe zmczenie. Potrzebny mi sen. Ana? Wstaj, wyrzucam reszt jedzenia do kosza i wstawiam talerz do zlewu. Ana, prosz. Odwracam si na picie w jego stron. Po prostu przesta, Christianie! Skocz z tym Ana, prosz! krzycz na niego, a po policzkach zaczynaj mi pyn zy. Mam na dzisiaj do tego caego gwna. Id spa. Jestem zmczona i rozstrojona. Daj mi spokj. Praktycznie biegiem opuszczam salon. Do sypialni zabieram wspomnienie jego zaszokowanej miny. Fajnie wiedzie, e ja go take potrafi zaszokowa. Rozbieram si w ekspresowym tempie, z szuflady wycigam jeden z jego T-shirtw i id do azienki. Przygldam si swemu odbiciu w lustrze, ledwie rozpoznajc t wymizerowan megier z zaczerwienionymi oczami i plamami na policzkach. Tego ju za wiele. Osuwam si na podog i nie bdc w stanie duej si powstrzymywa, w kocu wybucham gonym szlochem, a zy pyn po mych policzkach nieprzerwanym strumieniem.

ROZDZIA PITNASTY Hej mwi agodnie Christian i bierze mnie w ramiona. Ana, prosz, nie pacz baga. Siedzi na pododze w azience, trzymajc mnie na kolanach. Tul si do niego mocno i pacz mu w szyj. Delikatnie gadzi mi plecy, wosy. Przepraszam, skarbie szepcze, a ja zanosz si jeszcze wikszym szlochem. Siedzimy tak przez ca wieczno. W kocu, kiedy nie jestem ju w stanie nawet paka, Christian wstaje powoli, trzymajc mnie w objciach, i zanosi do pokoju, gdzie kadzie na ku. Po chwili ley ju przy mnie i gasi wiato. Bierze mnie w ramiona i mocno przytula, a ja w kocu odpywam w niespokojny sen. Budz si nagle. Krci mi si w gowie i jest mi za ciepo. Christian oplata moje ciao niczym bluszcz. Mruczy co przez sen, gdy wysuwam si z jego ramion, ale si nie budzi. Siadam i zerkam na zegarek. Trzecia w nocy. Chce mi si pi. Potrzebuj te czego od blu gowy. Opuszczam nogi na podog i udaj si do kuchni. W lodwce znajduj karton soku pomaraczowego i nalewam sobie szklank. Mhm... pyszny. Od razu lepiej si czuj. Otwieram po kolei szafki w poszukiwaniu rodkw przeciwblowych i w kocu natrafiam na plastikowe pudeko z lekarstwami. ykam dwa paracetamole i nalewam sobie jeszcze jedn szklank soku. Podchodz niespiesznie do wielkiej szklanej ciany i przygldam si picemu Seattle. wiata migaj pod zamkiem Christiana, a moe powinnam rzec fortec? Opieram czoo o chodn szyb co za ulga. Tak wiele musz przemyle po wszystkich wczorajszych rewelacjach. Odwracam si tyem i zelizguj na podog. Salon jest pogrony w ciemnociach, jedynie aneks kuchenny owietlaj trzy lampki nad wysp. Mogabym tutaj mieszka, jako ona Christiana? Po wszystkim, co tu robi? Z ca histori, jaka si wie z tym miejscem? lub. To niemal niewiarygodne i zupenie nieoczekiwane. No ale w kocu wszystko zwizane z Christianem jest nieoczekiwane. Moje usta wykrzywiaj si z powodu ironii tej sytuacji. Christian Grey, oczekuj nieoczekiwanego popieprzony na pidziesit sposobw. Mj umiech blednie. Wygldam jak jego matka. To mnie mocno rani. Wszystkie wygldamy jak jego mama. Jak, u licha, mam sobie poradzi z wyjawieniem tego sekretu? Nic dziwnego, e nie chcia mi powiedzie. Ale przecie nie moe zbyt dobrze pamita swojej matki. Raz jeszcze si zastanawiam, czy nie powinnam porozmawia z doktorem Flynnem. Czy Christian by mi pozwoli? Moe on pomgby mi to wszystko poukada. Krc gow. Jestem potwornie zmczona, ale podoba mi si spokj obecny w salonie i znajdujce si w nim przepikne dziea sztuki zimne i surowe, ale na swj sposb pikne, nawet w ciemnoci, i z pewnoci warte majtek. Mogabym tutaj mieszka? Na dobre i na ze? W zdrowiu i chorobie? Zamykam oczy, opieram gow o szyb i bior gboki, oczyszczajcy oddech. Ten nocny spokj przerywa nagle potworny krzyk. Wszystkie woski staj mi dba. Christian! O kurwa co si dzieje? Zrywam si na rwne nogi i z sercem dudnicym jak motem biegn do sypialni.

Zapalam lampk nocn. Christian rzuca si na ku, wijc si w udrce. Nie! Ponownie krzyczy, a ten upiorny dwik na nowo przeszywa moje ciao. Cholera koszmar senny! Christian! Pochylam si nad nim, chwytam za ramiona i potrzsam. Otwiera oczy. Wzrok ma oszalay i szybko rozglda si po pustym pokoju, a dopiero potem koncentruje si na mnie. Odesza ode mnie, odesza mamrocze. Jego spojrzenie staje si oskarycielskie i wyglda na tak zagubionego, e ciska mi si serce. Biedny Szary. Jestem tu. Siadam obok niego. Jestem mwi agodnie, starajc si go jako uspokoi. Unosz rk i dotykam doni jego policzka. Ale ci nie byo szepcze gorczkowo. Wzrok nadal ma dziki i przeraony, ale chyba si powoli uspokaja. Poszam do kuchni, eby si czego napi. Zamyka oczy i domi przeciera twarz. Kiedy je znowu otwiera, wida w nich bezbrzeny smutek. Jeste tu. Och, dziki Bogu. Chwyta mnie mocno i przyciga do siebie. Ja tylko poszam si napi mrucz. Och, intensywno jego strachu... czuj to. T-shirt ma cay mokry od potu i gdy tuli mnie mocno, czuj szybkie bicie serca. Wpatruje si we mnie, jakby si upewnia, e naprawd tu jestem. Delikatnie gaszcz go po wosach, a potem po policzku. Christian, prosz. Jestem tutaj. Nigdzie si nie wybieram mwi uspokajajco. Och, Ana. Chwyta mnie za brod, a chwil pniej jego usta lduj na moich. Zalewa go fala podania i nieoczekiwanie moje ciao reaguje tak bardzo jestemy ze sob sprzeni. Jego wargi s na mym uchu, szyi, po czym wracaj do ust. Pociga delikatnie zbami za doln warg, a jego do wdruje od biodra do piersi, podcigajc mi T-shirt. Pieszczc mnie, przesuwajc doni po wszystkich pagrkach i zagbieniach mego ciaa, wyzwala we mnie znajom reakcj, a jego dotyk przyprawia mnie o dreszcz. Jcz, gdy obejmuje doni pier, a palce zaciska na brodawce. Pragn ci szepcze. Jestem twoja. Tylko twoja, Christianie. Jczy i raz jeszcze wraca do mych ust i cauje mnie mocno, namitnie, z desperacj, jakiej jeszcze u niego nie widziaam. Chwytam za d jego koszulki i podcigam j, a on pomaga mi zdj j przez gow. Klka midzy moimi nogami, pospiesznie podnosi mnie z posania i ciga mi Tshirt.

Oczy ma powane, pene mrocznych sekretw, obnaone. Cauje mnie i raz jeszcze osuwamy si na ko. Udo ma midzy moimi nogami, tak e czciowo na mnie ley. Na biodrze czuj przez materia bokserek jego wzwd. Pragnie mnie, ale akurat w tej chwili wracaj do mnie jego wczeniejsze sowa to, co powiedzia o swojej matce. Dla mojego libido to niczym kube zimnej wody. Kurwa. Nie dam rady. Nie teraz. Christian... Przesta. Nie mog szepcz gorczkowo do jego ust, odpychajc go od siebie. Co? Co si stao? mruczy i zaczyna caowa mnie w szyj, po czym przesuwa po niej samym czubkiem jzyka. Och... Nie, prosz. Nie mog, nie teraz. Potrzebuj troch czasu, prosz. Och, Ana, nie myl o tym za duo szepcze, przygryzajc mi ucho. Ach! Czuj to a w ldwiach. Ciao mnie zdradza. To takie dezorientujce. Ja jestem taki sam, Ano. Kocham ci i potrzebuj. Dotknij mnie. Prosz. Pociera nosem o mj nos. Jego ciche, pynce prosto z serca baganie bardzo mnie porusza. Dotkn go. Dotkn go, gdy si kochamy. O rety. Patrzy na mnie i w sabym wietle nocnej lampki widz, e czeka na moj decyzj. Ostronie kad do na woskach nad mostkiem. Christian robi gony wdech i mocno zaciska powieki, jakby cierpia, ale tym razem nie zabieram doni. Przesuwam j do ramion, czujc pod palcami drenie jego ciaa. Jczy, a ja przycigam go do siebie i obie rce kad na jego plecach, tam gdzie go jeszcze nie dotykaam. Jego zduszony jk podnieca mnie jak nic innego. Chowa gow na mojej szyi, caujc, ssc i przygryzajc, po czym przesuwa usta do moich ust i rozchyla je jzykiem. Jego donie raz jeszcze wdruj po moim ciele. Usta zsuwaj si niej... niej... do piersi, a moje donie pozostaj na jego plecach, lekko jeszcze wilgotnych po nocnym koszmarze. Jego usta zamykaj si na brodawce, pocigajc i ssc, a ona ronie, witajc go niecierpliwie. Jcz i przesuwam paznokciami po jego plecach. Wciga gwatownie powietrze i wydaje z siebie zduszony jk. Och, Ana zachystuje si i jest to na wp krzyk, na wp jk. Dociera do mego serca, ale take niej, zaciskajc wszystkie minie podbrzusza. Och, zrobiabym dla niego wszystko! Dysz ciko i nasze oddechy dopasowuj si do siebie. Do Christiana wdruje niej, po brzuchu, do mojej kobiecoci muska mnie palcami, by po chwili zanurzy je we mnie. Jcz, gdy zatacza nimi kka i wypycham biodra, witajc jego dotyk. Ana dyszy ciko. Nagle puszcza mnie i siada; zdejmuje bokserki i ze stolika nocnego bierze foliow paczuszk. Wzrok mu ponie, gdy podaje mi prezerwatyw. Chcesz to zrobi? Nadal moesz powiedzie nie. Zawsze moesz to zrobi mruczy. Nie pozwl mi si zastanawia, Christianie. Ja take ci pragn.

Rozrywam foli zbami, gdy on klczy midzy moimi nogami, i drcymi palcami nasuwam prezerwatyw. Spokojnie. Bo jeszcze pozbawisz mnie mskoci, Ana. Zdumiewa mnie, co mj dotyk potrafi zrobi z tym mczyzn. Nachyla si nade mn i wszystkie moje wtpliwoci zsuwaj si na najdalszy mroczny koniec mojej wiadomoci. Jestem odurzona tym mczyzn, moim mczyzn, moim Szarym. Niespodziewanie zmienia pozycj, tak e teraz siedz na nim. Ty... ty mnie we mruczy, a oczy mu pon. Powoli, och, tak bardzo powoli osuwam si na niego. Christian odchyla gow, zamyka oczy i z jego garda wydostaje si niski jk. Chwytam jego donie i zaczynam si porusza, rozkoszujc si peni jego oddania, jego reakcj. Czuj si jak bogini. Pochylam si i cauj jego brod i przesuwam zbami po zarocie. Smakuje pysznie. Chwyta mnie za biodra i spowalnia mj rytm. Ana, dotknij mnie... prosz. Och. Opieram obie donie na jego klatce piersiowej. A on krzyczy, niemal szlocha, a potem wchodzi we mnie gboko. Jcz cichutko i przesuwam delikatnie paznokciami po jego skrze, midzy woskami, a po chwili znowu znajduj si pod nim. Wystarczy. Wystarczy, prosz jczy. Ujmuj jego twarz, czujc wilgo na policzkach, i przycigam jego usta do moich. Jczy i porusza si we mnie, raz za razem, ale ja nie doznaj spenienia. Gow mam zbyt cik od problemw. No dalej, Ana ponagla. Nie. Tak warczy. Zmienia minimalnie pozycj i zaczyna zatacza krgi biodrami. Jezu... aaach! Dalej, maa, potrzebuj tego. Oddaj mi si. I eksploduj, moje ciao jest niewolnikiem jego ciaa, i oplatam si wok niego jak winorol, a on woa moje imi i szczytuje, po czym opada, caym ciarem wbijajc mnie w materac. Tul Christiana w ramionach; jego gowa spoczywa na mojej piersi, gdy tak leymy wyczerpani po seksie. Przeczesuj palcami jego wosy i sucham, jak oddech mu si uspokaja. Nigdy mnie nie zostawiaj szepcze, a ja wywracam oczami, doskonale wiedzc, e mnie nie widzi.

Wiem, e wywracasz teraz oczami mruczy i sysz w jego gosie cie humoru. Dobrze mnie znasz. Chciabym pozna ci lepiej. I vice versa, Grey. Czego dotyczy twj koszmar senny? Tego, co zawsze. Opowiedz mi. Przeyka lin i cay si spina, po czym wzdycha. Mam jakie trzy lata i alfons dziwki jest znowu wkurzony. Pali i pali, papierosa za papierosem, i nie moe znale popielniczki. Urywa, a do mego serca zakrada si podstpny chd. Bolao kontynuuje. To wanie bl pamitam. Przez to miewam te koszmary. Przez to i fakt, e ona nie zrobia nic, aby go powstrzyma. O nie. To jest nie do zniesienia. Tul go do siebie jeszcze mocniej i prbuj wzi si w gar. Jak mona traktowa w taki sposb mae dziecko? Christian podnosi gow i przeszywa mnie intensywnym szarym spojrzeniem. Ty nie jeste taka jak ona. Nigdy tak nawet nie myl. Prosz. Mrugam powiekami. Naprawd dobrze to sysze. Ponownie kadzie gow na mojej piersi i zaskakuje mnie tym, e mwi dalej. Czasami w snach ona ley na pododze. A ja myl, e pi. Ale si nie rusza. Nigdy si nie rusza. A ja jestem godny. Naprawd godny. O cholera. Rozlega si gony haas i on znowu tam jest i tak mocno mnie bije, przeklinajc dziwk. Jego pierwsza reakcja to zawsze pici albo pas. Dlatego wanie nie lubisz by dotykany? Zamyka oczy i mocniej si do mnie przytula. To skomplikowane mwi cicho. Wsuwa nos midzy piersi i oddycha gboko, prbujc odwrci moj uwag. Powiedz mi. Wzdycha. Ona mnie nie kochaa. Ja siebie nie kochaem. Jedyny dotyk, jaki znaem to... bl. Std to si wywodzi. Flynn potrafi wyjani to lepiej ni ja. Mog spotka si z Flynnem?

Unosi gow, aby na mnie spojrze. Masz par pyta do niego? eby tylko par. Cauje mnie, a potem przyglda mi si przez chwil. Tak wiele dla mnie znaczysz, Ana. Naprawd chc, eby zostaa moj on. Wtedy moemy si lepiej pozna. Mog si tob opiekowa. Ty moesz opiekowa si mn. Moemy mie dzieci, jeli chcesz. Rzuc ci do stp cay wiat, Anastasio. Pragn ciebie, ciaa i duszy, na zawsze. Prosz, pomyl o tym. Pomyl, Christianie. Pomyl zapewniam go, po raz kolejny doznajc szoku. Dzieci? Jezu. Jednak naprawd chciaabym porozmawia z doktorem Flynnem, jeli nie masz nic przeciwko. Dla ciebie wszystko, maleka. Wszystko. Kiedy chciaaby si z nim spotka? Im szybciej, tym lepiej. Dobrze. Rano nas umwi. Zerka na zegarek. Pno ju. Powinnimy pj spa. Gasi lampk nocn i przyciga mnie do siebie. Ja te zerkam na budzik. Cholera, trzecia czterdzieci pi. Leymy na yeczki i Christian wtula nos w moj szyj. Kocham ci, Ano Steele, i chc mie ci blisko, zawsze szepcze i cauje mnie w szyj. A teraz pij ju. Zamykam oczy. Niechtnie podnosz cikie powieki. Pokj wypenia jasne wiato. Jcz. Czuj si otumaniona, odczona od cikich jak ow koczyn. Christian oplata mnie niczym bluszcz. Jak zwykle jest mi za ciepo. Myl, e jest najwyej pita; budzik jeszcze nie dzwoni. Wypltuj si z obj Christiana i przekrcam na drugi bok. Mruczy przez sen co niezrozumiaego. Spogldam na budzik. sma czterdzieci pi. Cholera, spni si do pracy. Kurwa. Wyskakuj z ka i pdz do azienki. Cztery minuty pniej wychodz spod prysznica. Christian siedzi na ku i obserwuje z nieskrywanym rozbawieniem, ale i pewn doz nieufnoci, jak jednoczenie wycieram si i zbieram ubrania. Moe czeka na moj reakcj na wczorajsze wydarzenia. Teraz jednak nie mam na to czasu. Zerkam na przyniesione z garderoby ubrania: czarne spodnie, czarna koszula troch w stylu pani R., ale nie mam czasu, eby wybra co innego. W ekspresowym tempie wkadam czarne majtki i stanik, wiadoma tego, e on obserwuje mj kady krok. To... wytrca mnie z rwnowagi.

wietnie wygldasz mruczy Christian. Moesz zadzwoni i powiedzie, e jeste chora. Posya mi ten swj rozbrajajcy, przekrzywiony, zmysowy umiech. Och, ta perspektywa jest mocno kuszca. Moja wewntrzna bogini prowokacyjnie wydyma usta. Nie, Christianie, nie mog. Nie jestem megalomaskim prezesem ze licznym umiechem, ktry moe sobie przychodzi i wychodzi, o ktrej mu si tylko podoba. Zdecydowanie najbardziej lubi wchodzi. Umiecha si znaczco, wlewajc do niego jeszcze wicej erotyzmu. Christian! besztam go. Rzucam w niego rcznikiem, a on si mieje. liczny umiech, co? Tak. Przecie wiesz, jak na mnie dziaasz. Zakadam zegarek. Czyby? mruga niewinnie. Owszem. Tak samo, jak na inne kobiety. Przygldanie si, jak wszystkie niemal mdlej z zachwytu na twj widok, staje si mocno mczce. Naprawd? Unosi z rozbawieniem brew. Nie zgrywaj mi tu niewinitka, Grey, to do ciebie nie pasuje burcz, zwizujc wosy w kucyk i wkadajc czarne szpilki. Okej, nie jest tak le. Kiedy pochylam si, aby da mu buziaka na poegnanie, chwyta mnie i pociga na ko, po czym umiecha si od ucha do ucha. O rety. Jest taki pikny figlarne byski w oczach, potargane wosy, olepiajcy umiech. I jest w nastroju do artw. Ja, niewyspana, nie doszam jeszcze do siebie po tych wszystkich wczorajszych rewelacjach, gdy tymczasem on jest wesoy jak skowronek i tak cholernie seksowny. Och, irytujcy Szary. Czym mog ci skusi, eby zostaa? pyta mikko, a moje serce zaczyna ostro przyspiesza. Ten mczyzna to uosobienie pokusy. Nie moesz warcz, prbujc si. Pu mnie. Robi nadsan min, a ja si poddaj. Umiecham si szeroko i przesuwam opuszkami palcw po jego idealnie wykrojonych ustach mj Szary. Tak bardzo go kocham, razem z jego wszystkimi odchyami i skrzywieniami. Jeszcze nie zaczam przetrawia wczorajszych wydarze, a prosz, co czuj. Cauj go, cieszc si, e umyam zby. On oddaje mi pocaunek, po czym pomaga wsta. Brak mi tchu i krci mi si w gowie. Taylor ci zawiezie. Tak bdzie szybciej ni szuka miejsca do zaparkowania. Czeka przed budynkiem mwi Christian. Wyglda, jakby czu ulg. Martwi si moj porann reakcj? Przecie zesza noc udowodnia, e nie zamierzam odej. Dobrze. Dzikuj mamrocz, rozczarowana tym, e ju nie le na ku, skonsternowana jego wahaniem i nieco poirytowana faktem, e znowu nie przejad si swoim

saabem. Ale ma oczywicie racj, z Taylorem bdzie szybciej. Miego leniwego poranka, panie Grey. Chciaabym mc zosta, waciciel firmy, w ktrej pracuj, nie byby zadowolony, gdyby jego pracownicy nie zjawiali si w pracy, lecz uprawiali gorcy seks. Bior do rki torebk. Osobicie, panno Steele, nie mam wtpliwoci, e byby zadowolony. Moliwe nawet, e nalegaby na to. Czemu jeszcze jeste w ku? To nie w twoim stylu. Splata donie za gow i posya mi szeroki umiech. Poniewa mog, panno Steele. Krc gow. Na razie, may. Posyam mu causa i znikam za drzwiami. Taylor czeka na mnie i chyba domyla si, e jestem spniona, poniewa pdzi jak szaleniec, zatrzymujc si przed redakcj kwadrans po dziewitej. Czuj wdziczno wdziczno, e yj gdy chwilami rzeczywicie si baam. I wdziczno za to, e nie spniam si jako potwornie tylko pitnacie minut. Dzikuj ci, Taylor mamrocz, blada na twarzy. Pamitam, jak Christian mwi, e on jedzi czogami; w NASCAR moe take jedzi. Ana. Kiwa gow na poegnanie, a ja pdz w stron drzwi. Gdy otwieram drzwi do recepcji, uwiadamiam sobie, e Taylor chyba w kocu da sobie spokj z t pann Steele. Na t myl umiecham si. Claire mieje si do mnie, gdy pdz w stron biurka. Ana! woa mnie Jack. Chod do mnie. Cholera. Ktra jest wedug ciebie godzina? warczy. Przepraszam. Zaspaam. Oblewam si krwistym rumiecem. Lepiej niech to si nie powtrzy. Zrb mi kaw, a potem mam dla ciebie par listw do napisania. Biegiem! krzyczy, a ja si wzdrygam. Czemu jest taki zy? O co mu chodzi? Co ja zrobiam? Id szybko do kuchni, eby zaparzy mu kaw. Moe powinnam jednak zosta w domu. Mogabym teraz... c, robi co przyjemnego z Christianem albo je z nim niadanie, albo po prostu rozmawia to byaby nowo. Kiedy przynosz mu do gabinetu kaw, Jack wrcza mi arkusz papieru jest zapisany mocno niewyranym pismem odrcznym.

Wstukaj to do komputera, przynie mi do podpisania, a potem skopiuj i przelij do wszystkich naszych autorw. Tak, Jack. Nie podnosi gowy, gdy wychodz. Rany, ale jest wkurzony. Z uczuciem ulgi siadam w kocu przy biurku. Upijam yk herbaty, czekajc, a wczy mi si komputer. Sprawdzam mejle. Nadawca: Christian Grey Temat: Tskni Data: 15 czerwca 2011, 9:05 Adresat: Anastasia Steele Korzystaj, prosz, z BlackBerry. x Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: No i dobrze Data: 15 czerwca 2011, 9:27 Adresat: Christian Grey Mj szef jest wcieky. Za swoje spnienie wini Ciebie i Twoje... bazenady. Powiniene si wstydzi. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: e niby co? Data: 15 czerwca 2011, 9:32 Adresat: Anastasia Steele Nie musisz chodzi do pracy, Anastasio. Nie masz pojcia, jak bardzo jestem zbulwersowany swoimi bazenadami. Ale lubi by powodem Twego spnienia;) Prosz, uywaj BlackBerry. Och, i jeszcze wyjd za mnie. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Zarabianie na ycie Data: 15 czerwca 2011, 9:35 Adresat: Christian Grey Wiem, e masz skonno do naprzykrzania si, ale poskrom j. Musz porozmawia z Twoim psychiatr.

Dopiero wtedy dam Ci odpowied. Nie mam nic przeciwko yciu w grzechu. Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: BLACKBERRY Data: 15 czerwca 2011, 9:40 Adresat: Anastasia Steele Anastasio, jeli masz zamiar zacz dyskusj na temat doktora Flynna, KORZYSTAJ Z BLACKBERRY. To nie jest proba. Christian GreyWkurzony prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

O cholera. Teraz i on jest na mnie zy. C, niech si wkurza. Wyjmuj z torebki BlackBerry i przygldam mu si sceptycznie. Gdy to robi, zaczyna dzwoni. Czy ten czowiek nie da mi spokoju? Tak? warcz. Ana, cze... Jos! Co sycha? Och, jak dobrze sysze jego gos. Wszystko dobrze, Ana. Suchaj, nadal spotykasz si z tym Greyem? Eee... tak... A dlaczego? O co mu chodzi? C, kupi wszystkie twoje zdjcia i pomylaem, e mgbym je dostarczy do Seattle. Wystawa koczy si w czwartek, wic moe przyjechabym w pitek wieczorem i je podrzuci. I moe wyskoczylibymy na drinka czy co w tym rodzaju. Prawd mwic, miaem nadziej, e mnie take przenocujesz. Jos, super. Jestem pewna, e da si tak zrobi. Porozmawiam z Christianem i oddzwoni, dobrze? Jasne, bd czeka na telefon. Pa, Ana. Pa. Jasny gwint. Nie widziaam si z Jos ani nie rozmawiaam z nim od tamtej wystawy. Nawet nie zapytaam, jak si udaa i czy sprzeda take inne zdjcia. Ale ze mnie przyjacika. Mogabym wic spdzi pitkowy wieczr w towarzystwie Jos. Co na to Christian? Uwiadamiam sobie, e przygryzam warg tak mocno, e a boli. Och, ten czowiek ma podwjn moralno. On moe wzdrygam si na t myl kpa swoj porban by kochank, ale ja najpewniej bd musiaa wysucha setki nieprzyjemnych komentarzy, nim wyskocz na drinka z Jos.

Ana! Jack wyrywa mnie nagle z tych rozmyla. Nadal jest wkurzony? Gdzie ten list? Eee... ju si robi. Cholera. Co go ugryzo? W ekspresowym tempie wystukuj tekst, drukuj i nerwowo zanosz mu wydruk do gabinetu. Prosz bardzo. Kad go na biurku i odwracam si, aby wyj. Jack przebiega krytycznym wzrokiem po tekcie. Nie wiem, co tu jeszcze robisz, ale pac ci za prac warczy. Jestem tego wiadoma, Jack mamrocz przepraszajco. Czuj, e policzki robi mi si rowe. Tu jest peno bdw. Napisz to jeszcze raz. Zaczyna mi przypomina kogo znajomego, ale niegrzeczno Christiana jestem w stanie tolerowa. Jack zaczyna mnie wkurwia. I zrb mi jeszcze jedn kaw. Przepraszam szepcz i szybko opuszczam gabinet. W mord jea. Ten facet jest nie do zniesienia. Siadam przy biurku, szybko poprawiam list a konkretnie dwa bdy i przed wydrukowaniem sprawdzam go raz jeszcze. Teraz jest idealny. Robi mu jeszcze jedn kaw, przewracaniem oczami, dajc Claire zna, e mam kopoty. Bior gboki oddech i ponownie wchodz do gabinetu. Lepiej burczy niechtnie i skada na licie swj podpis. Skseruj go, zachowaj orygina i wylij wszystkim autorom. Zrozumiano? Tak. Nie jestem idiotk. Jack, czy co si stao? Podnosi na mnie wzrok. Niebieskie oczy ciemniej, gdy omiata spojrzeniem moje ciao. Mrozi mi tym krew w yach. Nie. Jego odpowied jest krtka, niegrzeczna i lekcewaca. Stoj tam przez chwil jak jaka idiotka, po czym wycofuj si z gabinetu. By on take cierpi na zaburzenia osobowoci. e te musz trafia na takich ludzi. Podchodz do kopiarki, w ktrej oczywicie zakleszczya si kartka a kiedy w kocu to naprawiam, okazuje si, e jest za mao papieru. To zdecydowanie nie mj dzie. Kiedy w kocu wracam z kopertami do biurka, dzwoni BlackBerry. Przez szklan cian widz, e Jack rozmawia przez telefon. Odbieram to Ethan. Cze, Ana. Jak tam wczorajszy wieczr?

Wczorajszy wieczr. Przed moimi oczami przesuwa si szybko cig obrazw Christian na kolanach, jego wyznanie, owiadczyny, makaron z serem, mj szloch, jego koszmar senny, seks, dotykanie go... Eee... dobrze mamrocz bez przekonania. Ethan milczy przez chwil, ale decyduje si nie cign tematu. To super. Mog przyjecha po klucze? Jasne. Bd za jakie p godziny. Znajdziesz czas na kaw? Nie dzisiaj. Spniam si do pracy, a mj szef zachowuje si jak rozjuszony niedwied z bolc gow i kijem w tyku. Brzmi to paskudnie. Bo jest paskudne chichocz. Ethan mieje si i mj nastrj ulega minimalnej poprawie. No dobrze. To do zobaczenia za p godziny. Po tych sowach rozcza si. Podnosz wzrok na Jacka i widz, e mi si przyglda. O cholera. Umylnie go ignoruj i wracam do wkadania listw do kopert. P godziny pniej dzwoni mj telefon. To Claire. Znowu tu jest, w recepcji. Ten jasnowosy bg. Tak mio spotka si z Ethanem i na chwil oderwa si od wczorajszych wydarze i wkurzonego szefa. Niestety, szybko si egna. Zobaczymy si dzi wieczorem? pyta. Pewnie zostan na noc u Christiana. Rumieni si. Niele ci wzio stwierdza dobrotliwie. Wzruszam ramionami. Uwiadamiam sobie, e nie tylko wzio mnie niele, ale na cae ycie. I zdumiewajcy jest fakt, e Christian czuje to samo. Ethan ciska mnie na poegnanie. Na razie, Ana. Wracam do biurka, zmagajc si z tym, co sobie uwiadomiam. Och, c bym daa za jeden spokojny dzie w pojedynk na przemylenie wszystkiego. Gdzie bya? Nagle staje nade mn Jack. Musiaam co zaatwi w recepcji. Naprawd dziaa mi na nerwy.

Chc lunch. To, co zwykle owiadcza i wraca do swojego gabinetu. Dlaczego nie zostaam w domu z Christianem? Moja wewntrzna bogini krzyuje rce na piersi i zasznurowuje usta; ona take chce zna odpowied na to pytanie. Bior torebk, BlackBerry i id do wyjcia. Sprawdzam po drodze wiadomoci. Nadawca: Christian Grey Temat: Tskni Data: 15 czerwca 2011, 9:06 Adresat: Anastasia Steele Moje ko jest za due bez Ciebie. Wyglda na to, e jednak bd musia jecha do pracy. Nawet megalomascy prezesi musz co robi. x Christian GreyKrccy mynka palcami prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Christian Grey Temat: Rozwaga Data: 15 czerwca 2011, 9:50 Adresat: Anastasia Steele Odwaga winna i w parze z rozwag. Prosz, bd rozwana... twoje subowe mejle s monitorowane. ILE RAZY MUSZ CI TO POWTARZA? Tak. Krzykliwie kapitaliki, jak je nazywasz. KORZYSTAJ Z BLACKBERRY. Doktor Flynn moe si z nami spotka jutro wieczorem. x Christian GreyNadal wkurzony prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. I jeszcze jeden mejl... O nie. Nadawca: Christian Grey Temat: Tak si nie robi Data: 15 czerwca 2011, 12:15 Adresat: Anastasia Steele Nie odpisaa mi. Prosz, powiedz, e wszystko w porzdku. Wiesz, jak bardzo si martwi. Wyl Taylora, aby to sprawdzi! x Christian GreyZbytnio si przejmujcy prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Wywracam oczami i dzwoni do niego. Nie chc, eby si martwi. Telefon pana Christiana Greya, z tej strony Andrea Parker.

Och. Tak zaskoczy mnie fakt, e to nie Christian odbiera, e zatrzymuj si na ulicy w p kroku, a mody mczyzna za mn burczy gniewnie pod nosem, bo nie wpada na mnie tylko cudem. Staj pod zielon markiz delikatesw. Halo, w czym mog pomc? Przepraszam... eee... liczyam na to, e porozmawiam z Christianem... Pan Grey jest w tej chwili na spotkaniu. Czy mam co przekaza? Moe mu pani powiedzie, e dzwonia Ana? Ana? To znaczy Anastasia Steele? Eee... tak. Jej pytanie wprawia mnie w zakopotanie. Prosz chwileczk zaczeka, panno Steele. Wytam such, gdy odkada telefon, ale niczego nie sysz. Kilka sekund pniej sysz gos Christiana: Nic ci nie jest? Oczywicie, e nie. Oddycha z ulg. Christianie, dlaczego miaby mi co by? szepcz uspokajajco. Zazwyczaj tak szybko odpisujesz mi na mejle. Po tym wszystkim, co ci wczoraj powiedziaem, po prostu martwiem si mwi cicho, a potem odsuwa telefon i mwi do kogo w pracy: Nie, Andrea. Ka im zaczeka. Nie sysz odpowiedzi Andrei. Nie. Maj czeka i ju. Och, jak dobrze znam ten surowy ton. Christianie, jeste zajty. Zadzwoniam po to tylko, by da ci zna, e wszystko w porzdku. Naprawd. Po prostu jestem dzi mocno zajta, a Jack strzela z bicza. Eee... to znaczy... Czerwieni si i milkn. Christian przez chwil si nie odzywa. Strzela z bicza, tak? C, swego czasu nazwabym go szczciarzem. On i to jego cierpkie poczucie humoru. Nie pozwl, by na ciebie wsiad, maa. Christian! besztam go i wiem, e si umiecha. Po prostu miej na niego oko, to wszystko. Suchaj, ciesz si, e nic ci nie jest. O ktrej mam po ciebie przyjecha?

Napisz ci w mejlu. Wysanym z BlackBerry uzupenia surowo. Tak, prosz pana odwarkuj. Na razie, maa. Pa... Nadal tam jest. Rozcz si miej si. Wzdycha gono. auj, e nie zostaa dzisiaj w domu. Ja te. Ale jestem zajta. Rozczaj si. Ty si rozcz. Och, artobliwy Christian. Kocham artobliwego Christiana. Hmm... Kocham Christiana, koniec, kropka. Ju to przerabialimy. Przygryzasz warg. Kurcz, ma racj. Skd wie? Widzisz? Uwaasz, e ci nie znam, Anastasio. Ale znam ci lepiej, ni ci si wydaje mruczy uwodzicielsko, a mnie robi si sabo i wilgotno. Christianie, porozmawiamy pniej. W tym momencie naprawd take auj, e nie zostaam rano w domu. Bd czeka na pani mejl, panno Steele. Miego dnia, panie Grey. Rozczam si i opieram o chodn, tward szyb wystawy delikatesw. O rety, nawet przez telefon ma nade mn wadz. Potrzsam gow, aby wyrzuci z niej wszystkie myli powicone Greyowi, po czym wchodz do delikatesw, przygnbiona mylami powiconymi Jackowi. Kiedy wracam, min ma gniewn. Mog i teraz na lunch? pytam z wahaniem. Skoro musisz warczy. Czterdzieci pi minut. Kwadrans krcej za poranne spnienie. Jack, mog ci o co zapyta?

Co takiego? Wydajesz si dzisiaj jaki dziwny. Zrobiam co, czym ci uraziam? Mruga kilka razy. Nie mam teraz nastroju na wyliczanie wszystkich twoich przewinie. Jestem zajty. Wraca do wpatrywania si w monitor, tym samym mnie odprawiajc. Co ja takiego zrobiam? Odwracam si i opuszczam gabinet. Przez chwil mam wraenie, e zaraz si rozpacz. Dlaczego nagle tak mocno mnie znielubi? Przez moj gow przemyka bardzo nieprzyjemna myl, ale j ignoruj. Nie potrzebuj teraz tego problemu mam do wasnych. Udaj si do pobliskiego Starbucksa, zamawiam latte i siadam koo okna. Wyjmuj z torebki iPoda i wkadam do uszu suchawki. Na chybi trafi wybieram jak piosenk i wciskam repeat. W tej chwili potrzebna mi jest muzyka. Christian sadysta. Christian ulegy. Christian niedajcy si dotyka. Jego kompleks Edypa. Christian kpicy Leil. Jcz i zamykam oczy, przeladowana tym ostatnim obrazem. Czy naprawd mog polubi tego mczyzn? To czowiek skomplikowany i trudny, ale w gbi duszy wiem, e pomimo wszystkich jego problemw nie chc go zostawia. Nie daabym rady. Kocham go. To byoby jak odcicie sobie rki. Jeszcze nigdy nie czuam si tak pena ycia. Odkd si poznalimy, dowiadczyam tylu najprzerniejszych uczu i nowych dozna. Z Szarym nie ma szans na nud. Patrzc wstecz na swoje ycie przed Christianem, mam wraenie, jakby wszystko byo czarno-biae, jak na zdjciach Jos. Teraz mj cay wiat jest w bogatych, jaskrawych, nasyconych barwach. Nadal jestem Ikarem leccym zbyt blisko soca. Leccym z Christianem kto potrafi si oprze mczynie, ktry potrafi lata? Czy mog si go wyrzec? Chc tego? Mam wraenie, e wczy jaki przycisk i rozwietli mnie od rodka. Tyle si przy nim ucz. W cigu tych kilku ostatnich tygodni odkryam na swj temat wicej ni kiedykolwiek wczeniej. Poznaam swoje ciao, granice bezwzgldne, granice wzgldne, swoj tolerancj, cierpliwo, wspczucie i zdolno do kochania. I niczym grom z jasnego nieba uderza mnie myl: on tego wanie ode mnie potrzebuje, to mu si naley bezwarunkowa mio. Nie otrzyma jej nigdy od dziwki-narkomanki wanie tego mu trzeba. Czy potrafi go darzy tak bezwarunkow mioci? Czy potrafi zaakceptowa go takim, jaki jest, bez wzgldu na to, czego dowiedziaam si wczoraj wieczorem? Wiem, e jest mocno poraniony, ale nie sdz, aby to byo nie do naprawienia. Wzdycham, przypominajc sobie sowa Taylora: To dobry czowiek, panno Steele. Przez cay czas ogldam dowody jego dobroci prac charytatywn, etyk zawodow, hojno a jednak on tego nie widzi. Uwaa, e nie jest godzien mioci. Zwaywszy na jego przeszo i upodobania, podejrzewam, e czuje do siebie nienawi dlatego jest taki niedostpny. Czy uda mi si to obej?

Powiedzia kiedy, e absolutnie nie jestem w stanie poj gbi jego deprawacji. C, teraz ju j znam i wiedzc, jak wyglday pierwsze lata jego ycia, nawet mnie to nie dziwi... cho szokiem byo usyszenie tego z jego ust. Przynajmniej mi powiedzia i teraz wydaje si z tego cieszy. Wiem ju wszystko. Czy to deprecjonuje jego mio do mnie? Nie sdz. Nigdy dotd nie czu czego takiego i ja te nie. Oboje przebylimy dug drog. W moich oczach wzbieraj piekce zy, kiedy wspominam upadek ostatniego muru Christian pozwoli mi si dotkn. I potrzeba byo do tego Leili i tego jej caego szalestwa. Moe powinnam jej podzikowa. Nie bulwersuje mnie ju tak bardzo fakt, e Christian j wykpa. Ciekawe, w co j ubra. Mam nadziej, e nie w liwkow sukienk. Lubiam j. A wic czy potrafi bezwarunkowo kocha tego mczyzn, razem ze wszystkimi jego problemami? Bo on na pewno na to zasuguje. Sporo przed nim nauki; musi nauczy si empatii i sprawowania mniejszej kontroli nad wszystkimi aspektami ycia. Mwi, e ju nie czuje potrzeby, aby sprawia mi fizyczny bl; niewykluczone, e doktor Flynn zdoa rzuci na to nieco wiata. Generalnie to wanie martwi mnie najbardziej e potrzebuje tego i zawsze znajdowa podobnie mylce kobiety, ktre te tego potrzebuj. Marszcz brwi. Tak, potrzebna mi otucha i zapewnienie. Chc by dla tego mczyzny wszystkim, jego alf i omeg, a take wszystkim pomidzy, poniewa on jest wszystkim dla mnie. Mam nadziej, e Flynn zna odpowiedzi i podzieli si nimi ze mn. A wtedy moe powiem tak. Moe Christian i ja znajdziemy blisko soca swj wasny skrawek nieba. Wygldam na ruchliw ulic. Pani Grey kto by pomyla. Zerkam na zegarek. Cholera! Zrywam si z krzesa i pdz do drzwi. Siedziaam tu ca godzin. Jak to moliwe, e czas min tak szybko? Jack wpadnie w sza! Przemykam si chykiem do biurka. Na szczcie gabinet Jacka jest pusty. Chyba mi si upieko. Niewidzcym wzrokiem wpatruj si w monitor, prbujc przestawi si na tryb roboczy. Gdzie bya? Podskakuj. Za mn stoi Jack. W piwnicy. Robiam ksero kami. Jack zaciska usta w cienk, bezwzgldn lini. O szstej trzydzieci wyjedam na lotnisko. Chc, eby zostaa do tej godziny. Dobrze. Umiecham si najmilej, jak umiem. Wydrukuj mi plan podry i skseruj dziesi razy. I zapakuj broszury. I przynie mi kaw! warczy i idzie do siebie. Oddycham z ulg i gdy znika za drzwiami, pokazuj mu jzyk. Dra.

O czwartej dzwoni Claire z recepcji. Dzwoni do ciebie Mia Grey. Mia? Mam nadziej, e nie chce wybra si na zakupy. Cze, Mia! Ana, cze. Co sycha? Jej podekscytowanie jest przytaczajce. Wszystko dobrze. Mocno dzi jestem zajta. A u ciebie? Strasznie mi si nudzi! Musz sobie znale co do roboty, wic organizuj przyjcie urodzinowe dla Christiana. Urodziny Christiana? Jezu, nie miaam pojcia. Kiedy? Wiedziaam. Wiedziaam, e ci nie powie. W sobot. Mama i tata chc wyda uroczyst kolacj. Wic oficjalnie ci zapraszam. Och, super. Dziki. Dzwoniam ju do Christiana i mu o tym powiedziaam, i to on da mi twj numer. Fajnie. W mojej gowie rozgrywa si gorczkowa gonitwa myli. Co, u licha, dam Christianowi w prezencie? Co si kupuje mczynie, ktry ma wszystko? A moe w przyszym tygodniu wyskoczyybymy razem na lunch? Pewnie. Co by powiedziaa na jutro? Mj szef wylatuje do Nowego Jorku. Och, z najwiksz przyjemnoci. O ktrej? Dwunasta czterdzieci pi? Oczywicie. No to do jutra, Ana. Do jutra. Rozczam si. Christian. Urodziny. Co ja mam mu, do diaska, sprezentowa? Nadawca: Anastasia Steele Temat: Podeszy wiek Data: 15 czerwca 2011, 16:11Adresat: Christian Grey Drogi Panie Grey Kiedy konkretnie zamierzae mi powiedzie? Co mam kupi mojemu staruszkowi na urodziny?

By moe nowe baterie do aparatu suchowego? Ax Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: StaruszekData: 15 czerwca 2011, 16:20 Adresat: Anastasia Steele Prosz nie kpi z ludzi w podeszym wieku. Ciesz si, e yjesz i ksasz. I e Mia si z Tob skontaktowaa. Baterie zawsze mog si przyda. Nie lubi witowa urodzin. x Christian GreyGuchy jak pie prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Hmmm Data: 15 czerwca 2011, 16:24 Adresat: Christian Grey Drogi Panie Grey Wyobraam sobie, jak wydymasz wargi, piszc ostatnie zdanie. To na mnie mocno dziaa. A xox Anastasia SteeleAsystentka Jacka Hydea, redaktora naczelnego SIP

Nadawca: Christian Grey Temat: Wywracanie oczami Data: 15 czerwca 2011, 16:29 Adresat: Anastasia Steele Panno Steele CZY MOESZ W KOCU KORZYSTA Z BLACKBERRY? x Christian GreyPrezes ze wierzbic rk, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Przewracam oczami. Czemu jest taki przeczulony na punkcie mejli? Nadawca: Anastasia Steele Temat: Natchnienie Data: 15 czerwca 2011, 16:33 Adresat: Christian Grey Drogi Panie Grey Ach... te Twoje wierzbice rce nie potrafi zbyt dugo lee w bezruchu, prawda? Ciekawe, co by powiedzia na to doktor Flynn? Ale ju wiem, co dam Ci na urodziny i mam nadziej, e bd dziki temu obolaa...

;) Ax

Nadawca: Christian Grey Temat: Dusznica Data: 15 czerwca 2011, 16:38 Adresat: Anastasia Steele Panno Steele Moje serce chyba nie wytrzyma kolejnego takiego mejla, nie mwic o moich spodniach. Zachowuj si. x Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Prbuj Data: 15 czerwca 2011, 16:42 Adresat: Christian Grey Christianie Prbuj pracowa dla bardzo irytujcego szefa. Przesta mi, prosz, zawraca gow i te mnie nie irytuj. Przez Twj ostatni mejl prawie eksplodowaam. x PS. Moesz po mnie przyjecha o 18:30?

Nadawca: Christian Grey Temat: Oczywicie Data: 15 czerwca 2011, 16:47 Adresat: Anastasia Steele Nic nie sprawioby mi wikszej przyjemnoci. Cho, jeli mam by szczery, do gowy przychodzi mi mnstwo rzeczy, ktre sprawiyby mi wiksz przyjemno, i wszystkie zwizane s z Twoj osob. x Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Rumieni si, czytajc jego odpowied, i krc gow. Mejlowe przekomarzanie si jest jak najbardziej na miejscu, ale tak naprawd potrzebna nam rozmowa. By moe po wizycie u Flynna. Odkadam BlackBerry i wracam do zada powierzonych mi przez Jacka. Pitnacie po szstej redakcja jest pusta. Wszystko Jackowi przygotowaam. Zamwiam takswk na lotnisko i musz mu jedynie przekaza dokumenty. Zerkam nerwowo przez szklan cian, ale on nadal jest pogrony w rozmowie telefonicznej, a nie chc mu przeszkadza zwaszcza gdy jest w takim nastroju.

Gdy czekam, a skoczy, uwiadamiam sobie, e przez cay dzie nic nie jadam. Cholera, Szary nie przyjmie tego dobrze. Szybko przemykam do kuchni, aby sprawdzi, czy nie zostay jakie ciastka. Gdy otwieram nasz wsplny soik z ciasteczkami, w drzwiach kuchni zjawia si nieoczekiwanie Jack. Och. Co on tu robi? Wpatruje si we mnie. C, Ano, myl, e to odpowiednia pora na omwienie twoich przewinie. Wchodzi do rodka i zamyka za sob drzwi, a mnie natychmiast zasycha w ustach, a w gowie rozbrzmiewa gony dzwonek alarmowy. O kurwa. Jego usta wykrzywiaj si w groteskowym umiechu, a oczy byszcz niczym ciemny kobalt. Nareszcie mam ci tylko dla siebie mwi i powoli oblizuje doln warg. Co takiego? No dobrze, bdziesz grzeczn dziewczynk i wysuchasz uwanie tego, co mam do powiedzenia?

ROZDZIA SZESNASTY Oczy Jacka staj si niemal granatowe. Umiecha si szyderczo, podliwym spojrzeniem przesuwajc po moim ciele. Dopada mnie strach. O co chodzi? Czego on chce? Cho w ustach mam sucho, znajduj w sobie odwag, aby wypowiedzie kilka sw, gdy w mojej gowie niczym mantra powtarza si zdanie z zaj samoobrony: Rozmawiaj z nim. Jack, to chyba nie jest najlepsza pora. Za dziesi minut podjedzie twoja takswka, no i musz ci przekaza ca dokumentacj. Mwi cicho, ale chrapliwie. Gos mnie zdradza. Umiecha si to despotyczny umiech mwicy pieprz si, ktry w kocu dociera do jego oczu. Byszcz w ostrym wietle wiszcej nad nami jarzeniwki w tym ponurym, pozbawionym okien pomieszczeniu. Stawia krok w moj stron, nie odrywajc wzroku od mojej twarzy. Rozszerzaj mu si renice granat zastpowany czerni. O nie. Mj strach przybiera na sile. Musiaem si kci z Elizabeth, aby da ci t prac... Stawia jeszcze jeden krok, a ja cofam si i opieram plecami o obskurne szafki. Rozmawiaj z nim. Rozmawiaj z nim. Rozmawiaj z nim. Jack, o co konkretnie ci chodzi? Jeli chcesz da wyraz swemu niezadowoleniu, to moe powinnimy zaangaowa w to kogo z kadr. Na przykad razem z Elizabeth podczas bardziej formalnego spotkania. Gdzie s pracownicy ochrony? Przebywaj jeszcze w budynku? Nie potrzebujemy nikogo z kadr, eby sobie z tym poradzi, Ana. Umiecha si drwico. Kiedy ci zatrudniaem, sdziem, e bdziesz ciko pracowa. Sdziem, e masz potencja. Ale teraz ju nie wiem. Zrobia si roztargniona i niedbaa. I tak sobie pomylaem... czy to twj chopak ma na ciebie taki zy wpyw? Sowo chopak wypowiada z lodowat pogard. Postanowiem sprawdzi twoje konto pocztowe, aby si przekona, czy mam racj. I wiesz, czego si dowiedziaem, Ano? Wiesz, co okazao si dziwne? Jedyne osobiste mejle, jakie wysyaa ze swego konta, byy do twojego waniackiego chopaka. Czyni pauz, badajc moj reakcj. I tak si zaczem zastanawia... gdzie s mejle od niego? Nie ma adnych. Nada. Nic. Wic co si dzieje, Ana? Jak to moliwe, e jego mejli do ciebie nie ma w naszym systemie? Jeste szpiegiem, wysanym tutaj przez organizacj Greya? Tak wanie jest? Rany boskie, mejle. O nie. Jack, o czym ty mwisz? Prbuj udawa zdumienie i chyba mi si udaje. Ta rozmowa nie idzie zgodnie z planem i ani troch nie ufam temu czowiekowi. Jest zy, wybuchowy i kompletnie nieprzewidywalny. Przed chwil powiedziae, e musiae przekonywa Elizabeth, abycie mnie zatrudnili. Wic jak mogabym by szpiegiem? Zdecyduj si. Ale to Grey spierdoli ten wyjazd do Nowego Jorku, prawda? Jasna cholera. Jak mu si to udao, Ana? Czym zajmuje si twj nadziany chopak z Ivy League? Z mojej twarzy odpywa caa krew i chyba zaraz zemdlej.

Nie wiem, o czym mwisz, Jack szepcz. Zaraz przyjedzie twoja takswka. Mam i po twoje rzeczy? Och, prosz, daj mi odej. Skocz z tym. Jacka wyranie cieszy moje zakopotanie. I on uwaa, e przystawiabym si do ciebie? Umiecha si drwico. C, chc, eby si nad czym zastanowia podczas mojego wyjazdu. Daem ci t prac i oczekuj od ciebie cho odrobiny wdzicznoci. Waciwie mam do niej pene prawo. Musiaem walczy o ciebie. Elizabeth chciaa kogo z lepszymi kwalifikacjami, ale ja... ja zobaczyem co w tobie. Musimy wic zawrze umow. Tak, ktra przyniesie mi jakie korzyci. Rozumiesz, o czym mwi, Ana? Kurwa! Jeli chcesz, uznaj to za doprecyzowanie twoich obowizkw subowych. I jeli bd dziki tobie zadowolony, nie bd dalej zgbia tematu twojego chopaka ani tego, w jaki sposb pociga za sznurki, uruchamia kontakty czy wymusza przysugi od swoich kolekw, pochlebcw z Ivy League. Opada mi szczka. On mnie szantauje. Chce seksu! I co mog powiedzie? Przejcie wydawnictwa przez Christiana zostanie ujawnione dopiero za trzy tygodnie. Nie mog w to uwierzy. Seks ze mn! Jack podchodzi jeszcze bliej, tak e stoi tu przede mn, patrzc mi w oczy. Czuj duszco sodki zapach jego wody koloskiej i chyba te alkohol w jego oddechu. Cholera, on pi... kiedy? Jeste tak sztywn podpuszczalsk, wiesz, Ana syczy przez zacinite zby. Co takiego? Podpuszczalska... Ja? Jack, nie mam pojcia, o czym mwisz szepcz, czujc w ciele buzowanie adrenaliny. Czekam na odpowiedni moment, aby wykona swj ruch. Ray bdzie ze mnie dumny. Ray mnie nauczy, co trzeba robi. Ray zna zasady samoobrony. Jeli Jack mnie dotknie jeli cho zbliy si bardzo znokautuj go. Oddycham pytko. Nie mog zemdle, nie mog zemdle. Spjrz na siebie. Obrzuca mnie lubienym spojrzeniem. Jeste taka podniecona, widz to. Wodzisz mnie na pokuszenie. Tak naprawd te tego pragniesz. Wiem to. Ten czowiek cierpi na urojenia. Mj strach osiga najwyszy stopie, groc przejciem nade mn kontroli. Nie, Jack. Nigdy nie wodziam ci na pokuszenie. Ale tak, ty poduszczalska suko. Potrafi odczytywa sygnay. Unosi rk i delikatnie dotyka wierzchem doni mego policzka, a potem brody. Palcem wskazujcym przesuwa mi po szyi, a mnie serce podchodzi do garda. Dociera do grnego guzika czarnej koszuli i apie mnie za pier. Pragniesz mnie. Przyznaj to, Ana. Nie przerywajc kontaktu wzrokowego i koncentrujc si na tym, co musz zrobi a nie na uczuciu odrazy i strachu delikatnie kad swoj do na jego doni. Umiecha si triumfalnie. Chwytam go za may palec i wykrcam go mocno, cignc do dou. Aaaa! krzyczy z blu i zaskoczenia, kiedy za traci rwnowag, jednym szybkim ruchem

kopi go kolanem w krocze. Odsuwam si na bok, a on pada z jkiem na podog, trzymajc si za krocze. Nigdy wicej nie wa si mnie dotyka warcz. Plan podry i broszury le spakowane na moim biurku. Ja teraz wychodz. Miej podry. A na przyszo sam sobie rb t cholern kaw. Ty pieprzona dziwko! na p krzyczy, na p jczy, ale ja jestem ju za drzwiami. Pdz do biurka, chwytam marynark i torb i opuszczam redakcj, ignorujc dobiegajce z kuchni jki i wyzwiska. Wypadam z budynku i zatrzymuj si na chwil, gdy w moj twarz uderza chodne powietrze. Oddycham gboko i prbuj wzi si w gar. Ale przez cay dzie nic nie jadam i kiedy poziom adrenaliny powoli opada, nogi si pode mn uginaj i osuwam si na ziemi. To, co rozgrywa si potem, przypomina film w zwolnionym tempie: Christian i Taylor, obaj w ciemnych garniturach i biaych koszulach, wyskakuj ze stojcego na krawniku samochodu i biegn w moj stron. Christian pada na kolana, a ja mam w gowie tylko jedn myl: On tu jest. Mj kochany tu jest. Ana, Ana! Co si stao? Sadza mnie sobie na kolanach i przesuwa szybko domi po moich ramionach, sprawdzajc, czy nic sobie nie uszkodziam. Ujmuje moj twarz i patrzy mi prosto w oczy. Jego spojrzenie jest pene troski i strachu. Opieram si o niego, nagle ogarnita uczuciem ulgi i zmczenia. Och, ramiona Christiana. Nie chc by teraz w adnym innym miejscu. Ana. Potrzsa mn delikatnie. Co si stao? Jeste chora? Krc gow, gdy dociera do mnie, e musz si zacz komunikowa. Jack szepcz i bardziej wyczuwam, ni widz szybkie spojrzenie, ktre Christian posya Taylorowi. A ten szybko wchodzi do budynku. Kurwa! Christian tuli mnie mocno. Co ten zamas ci zrobi? I nagle z mojego garda zaczyna wydobywa si chichot. Przypomina mi si szok na twarzy Jacka, gdy go chwyciam za palec. Raczej co ja zrobiam jemu. Chichocz i nie mog przesta. Ano! Christian ponownie mn potrzsa i milkn. Dotkn ci? Tylko raz. Jego minie natychmiast si napinaj, gdy dopada go wcieko. Wstaje szybko zaskakujco szybko nie wypuszczajc mnie z obj. Jest wkurzony. Nie! Gdzie jest ten skurwiel? Z budynku dochodz zduszone krzyki. Christian stawia mnie na chodniku. Moesz sta? Kiwam gow.

Nie wchod do rodka. Nie rb tego, Christianie. Nagle wraca strach, strach przed tym, co Christian zrobi Jackowi. Wsiadaj do samochodu warczy do mnie. Christian, nie. Chwytam go za rami. Wsiadaj do tego cholernego samochodu, Ano. Strzsa moj rk. Nie! Prosz! Zosta. Nie zostawiaj mnie samej. Uciekam si do maego wybiegu. Kipic z wciekoci, Christian przeczesuje palcami wosy i patrzy na mnie gniewnie. Wida, e walczy ze sob. Krzyki w budynku staj si goniejsze, po czym cichn. O nie. Co Taylor zrobi? Christian wyjmuje BlackBerry. On ma moje mejle. Co takiego? Moje mejle do ciebie. Chcia wiedzie, gdzie si podziay twoje mejle do mnie. Prbowa mnie szantaowa. Spojrzenie Christiana jest mordercze. O cholera. Kurwa ma! wyrzuca z siebie i mruy oczy, patrzc na mnie. Wciska w BlackBerry jaki klawisz. O nie. Mam kopoty. Do kogo dzwoni? Barney. Tu Grey. Musisz si dosta do gwnego serwera SIP i usun wszystkie mejle Anastasii Steele do mnie. Nastpnie wejd do osobistych plikw Jacka Hydea i sprawd, czy nie ma tam tych mejli. Jeli s, usu je... Tak, wszystkie. Natychmiast. Daj mi zna, gdy ju to zrobisz. Rozcza si, po czym wystukuje kolejny numer. Roach. Z tej strony Grey. Hyde, chc si go pozby. Teraz. W tej chwili. Zadzwo do ochrony. Ma natychmiast zabra swoje rzeczy, inaczej jutro z samego rana zlikwiduj to wydawnictwo. Masz ju przecie powd, aby wrczy mu wymwienie. Rozumiesz? Sucha przez chwil, po czym rozcza si, wyranie zadowolony. BlackBerry syczy do mnie przez zacinite zby. Prosz, nie zo si na mnie. W tej chwili jestem na ciebie taki zy warczy i raz jeszcze przeczesuje palcami wosy. Wsiadam do auta.

Christian, prosz... Wsiadaj do tego pieprzonego auta, Anastasio, inaczej sam ci tam wsadz grozi, a oczy pon mu wciekle. Nie rb niczego gupiego, bagam ci. GUPIEGO! wybucha. Mwiem ci, eby, kurwa, korzystaa z BlackBerry. Wic nie mw mi o gupim zachowaniu. Wsiadaj do tego pierdolonego samochodu, Anastasia, NATYCHMIAST! warczy, a mnie oblatuje strach. To jest Bardzo Zy Christian. Jeszcze go nie widziaam tak wciekego. Ledwie nad sob panuje. Dobrze burcz ugodowo. Ale prosz, bd ostrony. Zaciskajc usta w cienk lini, pokazuje gniewnie na samochd. Jezu, rozumiem przecie. Bd ostrony. Nie chc, by co ci si stao. To by mnie zabio mwi cicho. Mruga szybko powiekami i nieruchomieje, po czym bierze gboki oddech. Bd. Wzrok mu agodnieje. Och, dziki Bogu. Wwierca we mnie swoje spojrzenie, gdy id do samochodu, otwieram drzwi od strony pasaera i wsiadam. Dopiero wtedy znika w budynku, a mnie serce podchodzi do garda. Co on zamierza zrobi? Siedz i czekam. I czekam. Pi minut, ktre zdaj si trwa ca wieczno. Przed audi zajeda takswka Jacka. Dziesi minut. Pitnacie. Jezu, co oni tam robi, no i co z Taylorem? To czekanie jest prawdziw mk. Dwadziecia minut pniej z budynku wyania si Jack, piastujcy w objciach kartonowe pudo. Za nim idzie ochroniarz. Gdzie by wczeniej? Za nimi wychodz Christian i Taylor. Jack wyglda okropnie. Kieruje si prosto do takswki, a ja si ciesz, e audi ma przyciemniane szyby i e mnie dziki temu nie wida. Takswka odjeda zapewne nie na lotnisko gdy Christian i Taylor docieraj do audi. Christian otwiera drzwi od strony kierowcy i wsiada, pewnie dlatego, e ja siedz z przodu, Taylor za siada za mn. aden z nich nie odzywa si ani sowem, gdy Christian uruchamia silnik i odbija od krawnika. Zerkam na niego ukradkiem. Usta ma zacinite, ale sprawia wraenie nieobecnego duchem. Dzwoni telefon w samochodzie. Grey warczy Christian. Panie Grey, z tej strony Barney. Barney, uywam zestawu gonomwicego, a w aucie znajduj si inne osoby. Wszystko zaatwione, prosz pana. Ale musz porozmawia z panem o tym, co jeszcze znalazem w komputerze pana Hydea. Zadzwoni do ciebie, kiedy dojad na miejsce. I dzikuj, Barney.

Nie ma sprawy, panie Grey. Barney rozcza si. Sdzc po gosie, jest znacznie modszy, ni si spodziewaam. Co jeszcze jest w komputerze Jacka? Odzywasz si do mnie? pytam cicho. Christian zerka na mnie, po czym patrzy znowu przed siebie i widz, e nadal jest wcieky. Nie mamrocze chmurnie. Och, a wic to tak... jakie to dziecinne. Niewidzcym wzrokiem patrz na drog. Moe powinnam go prosi, aby podrzuci mnie do mojego mieszkania; tym sposobem mgby nie odzywa si do mnie i oszczdzi nam obojgu nieuchronnej ktni. Wiem jednak, e nie chc zostawia go dzisiaj samego, nie po tym, co stao si wczoraj. W kocu podjedamy pod Escal i Christian wysiada. Przechodzi na moj stron i otwiera mi drzwi. Chod mwi do mnie, gdy tymczasem Taylor siada za kierownic. Ujmuj jego do i id za nim do windy. Christianie, dlaczego jeste na mnie taki zy? szepcz, gdy czekamy. Wiesz dlaczego burczy. Wchodzimy do windy i wciska kod swego pitra. Boe, gdyby co ci si stao, on by ju teraz nie y. Ton gosu Christiana mrozi mi krew w yach. Drzwi zamykaj si. Zniszcz mu karier, eby ta aosna imitacja mczyzny nie moga ju wicej wykorzystywa modych kobiet. Krci gow. Jezus, Ana! Chwyta mnie nagle i przyciska do ciany w rogu windy. Jego palce wczepiaj si w moje wosy, gdy unosi mi gow, a chwil pniej jego usta opadaj na moje i cauje mnie z desperacj. Nie wiem czemu, ale zaskakuje mnie tym. Czuj jego ulg, jego pragnienie i resztki gniewu, gdy jego jzyk bierze w posiadanie moje usta. Przerywa pocaunek i patrzy na mnie, opierajc si o mnie tak, e nie jestem w stanie si ruszy. Brak mi tchu. Wpatruj si w t pikn twarz naznaczon determinacj i pozbawion choby ladu wesooci. Gdyby co ci si stao... Gdyby ci skrzywdzi... Czuj, jak jego ciao przebiega dreszcz. BlackBerry nakazuje cicho. Od teraz. Zrozumiano? Kiwam gow i przeykam lin, nie bdc w stanie oderwa wzroku od jego ponurego, urzekajcego spojrzenia. Christian prostuje si, tym samym mnie uwalniajc, a winda si zatrzymuje. Mwi, e kopna go w jaja. W gosie Christiana pobrzmiewa nutka podziwu i ju wiem, e mi si upieko. Tak szepcz, dochodzc jeszcze do siebie po intensywnoci jego pocaunku.

To dobrze. Ray to byy wojskowy. Dobrze mnie wyszkoli. Bardzo mnie to cieszy. Po czym dodaje, unoszc brwi: Bd musia o tym pamita. Bierze mnie za rk i wyprowadza z windy. Oddycham z ulg. Najgorsze chyba mino. Musz zadzwoni do Barneya. To nie potrwa dugo. Znika w gabinecie, pozostawiajc mnie w wielkim salonie. Pani Jones koczy wanie szykowa obiad. Musz si czym zaj. Mog pomc? pytam. mieje si. Nie, Ano. Napijesz si czego? Wygldasz na wykoczon. Poprosz kieliszek wina. Biaego? Chtnie. Przysiadam na krzele barowym, a ona wrcza mi kieliszek schodzonego trunku. Nie wiem, co to za wino, ale jest pyszne i od razu koi moje zszargane nerwy. O czym to ja dzisiaj mylaam? O tym, e od poznania Christiana yj peni ycia. I jak bardzo to ycie jest ekscytujce. Jezu, czy chocia kilka dni nie mogoby by nudnych? A gdybym w ogle nie poznaa Christiana? Siedziaabym teraz w swoim mieszkaniu, opowiadaa wszystko Ethanowi, wytrcona z rwnowagi tym incydentem z Jackiem, wiedzc, e w pitek znowu bd musiaa spotka si z t kanali. A tak wyglda na to, e ju nigdy nie bd musiaa go oglda. Tylko dla kogo bd teraz pracowa? Marszcz brwi. O tym nie pomylaam. Kurde, czy ja w ogle mam jeszcze prac? Dobry wieczr, Gail mwi Christian, wchodzc do salonu. Podchodzi do lodwki i nalewa sobie kieliszek wina. Dobry wieczr, panie Grey. Kolacja za dziesi minut? Oczywicie. Christian unosi kieliszek. Za byych wojskowych, ktrzy wietnie szkol swoje crki mwi i spojrzenie mu agodnieje. Na zdrowie mrucz, unoszc kieliszek. Co si stao? Nie wiem, czy nadal mam prac.

Przechyla gow. A chcesz mie? Oczywicie. No to masz. Proste. Widzicie? To pan mojego wszechwiata. Przewracam oczami, a on umiecha si do mnie. Pani Jones robi wietnego kurczaka z jarzynami w ciecie. Zostawia nas, abymy mogli si raczy owocami jej pracy, a ja czuj si znacznie lepiej, gdy w kocu co wrzucam na ruszt. Siedzimy przy barze niadaniowym i cho prbuj go podej na wszystkie sposoby, Christian nie chce mi zdradzi, co Barney znalaz w komputerze Jacka. W kocu porzucam ten temat i postanawiam zamiast tego poruszy draliw kwesti zbliajcej si wizyty Jos. Dzwoni Jos mwi nonszalancko. Och? Christian odwraca si w moj stron. Chce dostarczy ci w pitek zdjcia. Osobista dostawa. Jakie to z jego strony uczynne mruczy. Chce gdzie wyj. Na drinka. Ze mn. Rozumiem. A Kate i Elliot powinni ju wrci do tego czasu dodaj szybko. Christian odkada widelec i mierzy mnie bacznym spojrzeniem. O co konkretnie mnie prosisz? Caa si zjeam. Ja ci o nic nie prosz. Informuj ci o swoich planach na pitek. Suchaj, chc spotka si z Jos, a on chce zosta na noc. Albo przenocuje tutaj, albo w moim mieszkaniu, ale to drugie oznacza, e ja take powinnam tam by. Oczy Christiana robi si wielkie. Wyglda na osupiaego. On si do ciebie przystawia. Christian, to byo kilka tygodni temu. On by pijany, ja byam pijana, ty uratowae sytuacj, to si wicej nie powtrzy. To nie jest Jack, na lito bosk. Ethan tam jest. On moe mu dotrzyma towarzystwa. Jos chce si spotka ze mn, nie z Ethanem.

Posya mi gniewne spojrzenie. To tylko przyjaciel. Nie podoba mi si to. No i co z tego? Jezu, ale on bywa irytujcy. Bior gboki oddech. To mj przyjaciel, Christianie. Nie widziaam si z nim od wystawy. A i wtedy bardzo krtko ze sob rozmawialimy. Wiem, e ty nie masz przyjaci, nie liczc tej paskudnej kobiety, ale ja nie susz ci gowy o to, e si z ni widujesz warcz. Zaszokowany Christian mruga powiekami. Chc si z nim spotka. Ostatnimi czasy fatalna jest ze mnie przyjacika. Moja podwiadomo jest niespokojna. Czy ty tupiesz nog? Natychmiast przesta! Szare oczy patrz na mnie uwanie. Czy tak wanie mylisz? pyta cicho. Myl o czym? O Elenie. Wolaaby, ebym si z ni nie spotyka? Oczywicie. Wolaabym, eby si z ni nie spotyka. Czemu mi tego nie powiedziaa? Bo nie mam takiego prawa. Twierdzisz, e to tylko twoja przyjacika. Rozdraniona wzruszam ramionami. On naprawd tego nie rozumie. Jak to si stao, e rozmowa zesza na jej temat? Nawet myle o niej nie chc. Prbuj wrci do kwestii Jos. Tak samo ty nie masz prawa mwi mi, czy mam si spotyka z Jos, czy nie. Nie rozumiesz tego? Christian patrzy na mnie skonsternowany. Moe przenocowa tutaj mruczy. Bd go mia na oku. Wydaje si nadsany. Alleluja! Dzikuj ci! No wiesz, skoro ja te mam tu mieszka... urywam. Christian kiwa gow. Wie, co mu prbuj powiedzie. Nie w tym przecie rzecz, e brak ci wolnych pokoi. Umiecham si drwico. Kciki jego ust unosz si powoli. Czy pani sobie ze mnie drwi, panno Steele? Zdecydowanie, panie Grey. Wstaj na wypadek, gdy miaa go zawierzbi rka, zabieram nasze talerze i wkadam je do zmywarki. Gail to zrobi.

Ju posprztane. Patrz na niego. Przyglda mi si bacznie. Troch musz teraz popracowa mwi przepraszajco. W porzdku. Znajd sobie jakie zajcie. Chod tutaj. Gos ma mikki i uwodzicielski, spojrzenie gorce. Bez chwili wahania robi, co mi kae i zarzucam mu ramiona na szyj. Obejmuje mnie mocno. Dobrze si czujesz? szepcze mi we wosy. Jak to? Po tym, co ci zrobi tamten kutas? Po tym, co si wydarzyo wczoraj? dodaje cicho, z powag. Patrz w jego ciemne, powane oczy. Czy dobrze si czuj? Tak szepcz. Jeszcze mocniej tuli mnie do siebie, a ja czuj si bezpieczna i kochana. Bogie uczucie. Zamykam oczy i delektuj si tym, e znajduj si w jego ramionach. Kocham tego mczyzn. Kocham jego odurzajcy zapach, jego si, jego zmienno. Nie kmy si mruczy. Cauje moje wosy i oddycha gboko. Pachniesz jak zawsze bosko, Ana. Ty take szepcz i cauj go w szyj. Niestety w kocu mnie puszcza. Nie powinno mi to zaj wicej ni dwie godziny. Przechadzam si bez celu po apartamencie. Christian jeszcze pracuje. Wziam prysznic, woyam spodnie od dresu i wasny T-shirt i nudzi mi si. Nie mam dzi ochoty czyta. Jeli siedz w bezruchu, przypomina mi si Jack i jego dotyk. Zagldam do mojej dawnej sypialni, pokoju ulegych. Jos moe tu spa spodoba mu si widok. Jest kwadrans po smej i soce ju si chowa za lini horyzontu. wiata miasta migaj pode mn. Tak, Jos si tu spodoba. Ciekawe, gdzie Christian powiesi jego fotografie. Wolaabym, eby nie wiesza ich nigdzie. Nie bardzo lubi na siebie patrze. Chwil pniej przyapuj si na tym, e stoj przed drzwiami pokoju zabaw. Nie zastanawiajc si nad tym, co robi, przekrcam gak. Christian zazwyczaj zamyka ten pokj, ale teraz, o dziwo, drzwi si otwieraj. Czujc si jak dziecko, ktre poszo na wagary do zakazanego lasu, wchodz do rodka. Ciemno. Wczam przycisk i pokj natychmiast spowija agodna powiata. Takim go wanie zapamitam. Pomieszczenie jak matczyne ono. W mojej gowie pojawiaj si wspomnienia ostatniego razu, gdy tu byam. Pas... Krzywi si. Teraz razem z innymi wisi niewinnie na wieszaku przy drzwiach. Z wahaniem przebiegam palcami po pasach, pejczach, rzgach i szpicrutach. O tym wanie musz porozmawia z doktorem

Flynnem. Czy kto o takich upodobaniach moe po prostu da sobie z nimi spokj? To si wydaje mao prawdopodobne. Podchodz powoli do ka i siadam na czerwonej satynowej pocieli, rozgldajc si. Obok mnie stoi awa, nad ni rnego rodzaju laski. A tyle? Nie wystarczy jedna? C, im mniej wiem w tej kwestii, tym lepiej. I duy st. Nigdy tego nie prbowalimy, to znaczy tego, co Christian ma w zwyczaju z nim robi. Mj wzrok pada na kanap i siadam na niej. To normalna kanapa, nic w niej nadzwyczajnego, a przynajmniej ja tego nie dostrzegam. Ogldam si i dostrzegam muzealn komod. Moja ciekawo ronie. Co on tam trzyma? Gdy otwieram grn szuflad, czuj, jak mocno wali mi serce. Czemu si tak denerwuj? Czuj si, jakbym robia co zakazanego, jakbym wtargna na czyj teren, co oczywicie czyni. Ale skoro chce si ze mn oeni, c... O w mord jea, a co to takiego? W szufladzie le poukadane rnego rodzaju urzdzenia i dziwaczne przedmioty. Nie mam pojcia, czym s ani do czego su. Bior do rki jeden z nich. Ma ksztat pocisku z tak jakby rczk. Hmm... co, u licha, si z tym robi? Chocia chyba co mi przychodzi do gowy. S w czterech rozmiarach! Robi mi si gorco i podnosz wzrok. W drzwiach stoi Christian, przygldajc mi si. Wyraz twarzy ma nieodgadniony. Od jak dawna tu jest? Czuj si, jakby mnie przyapa z rk w soju z ciasteczkami. Cze. Umiecham si nerwowo i wiem, e jestem blada jak ciana. Co robisz? pyta agodnie, ale w jego gosie kryje si co jeszcze. O cholera. Jest zy? Oblewam si rumiecem. Eee... nudzio mi si i byam ciekawa mamrocz, zaenowana tym, e mnie tu zasta. Mwi, e zejdzie mu ze dwie godziny. To bardzo niebezpieczne poczenie. W zamyleniu przesuwa palcem wskazujcym po dolnej wardze, nie odrywajc ode mnie wzroku. Przeykam lin. Powoli wchodzi do pokoju i cicho zamyka za sob drzwi. Oczy ma pene szarego ognia. O rety. Opiera si swobodnie o komod, ale wedug mnie pozory myl. Moja wewntrzna bogini nie wie, czy mam si ba, czy wrcz przeciwnie. A wic co konkretnie pani ciekawi, panno Steele? Niewykluczone, e zdoabym zaspokoi t ciekawo. Drzwi byy otwarte... Ja... Wpatruj si w Christiana, wstrzymujc oddech, jak zawsze niepewna jego reakcji ani tego, co powinnam powiedzie. Oczy ma pociemniae. Wydaje mi si, e jest rozbawiony, ale trudno stwierdzi. Opiera okcie o komod, a brod na splecionych doniach. Byem tu dzisiaj, zastanawiajc si, co z tym wszystkim zrobi. Widocznie zapomniaem zamkn drzwi na klucz. Marszczy brwi, jakby pozostawienie otwartych drzwi stanowio jakie straszne przewinienie. Och?

Ale teraz ty tu jeste, ciekawska jak zawsze. Nie gniewasz si? szepcz niemal bez tchu. Przechyla gow i umiecha si lekko. Czemu miabym si gniewa? Czuj si, jakbym wtargna na czyj teren... a ty zawsze si na mnie gniewasz. Christian ponownie marszczy brwi. Owszem, jeste na moim terenie, ale nie gniewam si. Mam nadziej, e pewnego dnia zamieszkasz tu ze mn, a to wszystko pokazuje jedn rk na pokj bdzie take twoje. Mj pokj zabaw...? Dlatego wanie przyszedem tu dzisiaj. Prbowaem zdecydowa, co zrobi. Stuka si palcem wskazujcym w usta. Czy naprawd przez cay czas gniewam si na ciebie? Rano tak nie byo. Och, to prawda. Umiecham si na to wspomnienie, ktre odwraca moj uwag od tego, co stanie si z pokojem zabaw. Dzi rano Christian by taki radosny i artobliwy. Bye wesoy. Lubi wesoego Christiana. Czyby? Unosi brew, jego pikne usta ukadaj si w umiech, niemiay umiech. Wow! Co to takiego? podnosz to srebrne co w ksztacie pocisku. Panna Steele, jak zawsze spragniona informacji. To zatyczka analna mwi agodnie. Och. Kupiona dla ciebie. e niby co? Dla mnie? Kiwa powoli gow. Min ma teraz powan i czujn. Marszcz brwi. Kupujesz nowe... eee... zabawki... dla kadej ulegej? Niektre. Tak. Zatyczki analne? Tak.

Okej... Przeykam lin. Zatyczka analna. To twardy metal na pewno jest niewygodna? Pamitam nasz rozmow o zabawkach erotycznych i granicach bezwzgldnych. Wtedy powiedziaam chyba, e sprbuj. Teraz, kiedy to rzeczywicie widz, nie wiem, czy mam ochot prbowa. Jeszcze raz ogldam zatyczk i odkadam j do szuflady. A to? Wyjmuj dugi, czarny, gumowy przedmiot wykonany ze stopniowo si zmniejszajcych, zczonych ze sob kulek. W sumie jest ich osiem. Kulki analne odpowiada Christian, przygldajc mi si uwanie. Och! Ogldam je z fascynacj i przeraeniem. Wszystkie te kulki, we mnie... tam! Nie miaam pojcia. Potrafi zdziaa cuda, jeli wycignie si je w trakcie orgazmu dodaje rzeczowo. To dla mnie? pytam szeptem. Dla ciebie. Kiwa powoli gow. To szuflada tykowa. Mona tak powiedzie. Umiecha si z lekk wyszoci. Zamykam j szybko, czujc, e robi si czerwona jak burak. Nie podoba ci si szuflada tykowa? pyta niewinnie, wyranie rozbawiony. Wzruszam ramionami, prbujc ukry szok. Jej zawarto nie zajmuje pierwszego miejsca w licie do Mikoaja odpowiadam nonszalancko. Otwieram niepewnie drug szuflad. W drugiej szufladzie znajdziesz cae mnstwo wibratorw. Zamykam j szybko. A w nastpnej? szepcz, tym razem blada z zaenowania. Co bardziej interesujcego. Och! Z wahaniem wysuwam szuflad, nie odrywajc wzroku od jego piknej, zadowolonej z siebie twarzy. Ley w niej caa kolekcja metalowych rnoci i klamerek. Klamerki! Bior do rki co metalowego, co wyglda jak klipsy. Klamerka na genitalia wyjania Christian. Wstaje i podchodzi do mnie. Odkadam to natychmiast i wybieram co bardziej delikatnego: dwa mae klipsy na acuszku. Niektre maj sprawia bl, ale wikszo jest dla przyjemnoci mwi cicho. Co to takiego? Klamerki na sutki. Tu akurat do jednego i drugiego.

Do obu? Sutkw? Christian umiecha si znaczco. C, to s dwie klamerki, skarbie. Tak, na oba sutki, ale nie to miaem na myli. Sprawiaj zarwno przyjemno, jak i bl. Och. Wyjmuje mi je z rki. Wysu may palec. Robi, co mi kae, a on przytwierdza do niego jedn klamerk. Zacisk nie jest jako szczeglnie mocny. Doznanie jest mocno intensywne, ale najwikszy bl i przyjemno odczuwa si podczas ich zdejmowania. Zdejmuj klamerk. Hmm, to mogoby by fajne. Nawet mi si podobaj mrucz, a Christian umiecha si. Naprawd, panno Steele? Chyba to wida. Kiwam niemiao gow i odkadam klamerki do szuflady. Christian bierze do rki dwie inne. Te s regulowane. Podaje mi je, ebym si moga przyjrze. Regulowane? Mona zaciska je mocno... albo nie. Zalenie od nastroju. Jak on to robi, e jego sowa wydaj si tak bardzo erotyczne? Przeykam lin i chcc odwrci jego uwag, wyjmuj narzdzie, ktre wyglda jak kolczasta foremka do ciasteczek. To? Marszcz brwi. Ciasteczek to si w tym pokoju z pewnoci nie piecze. To kko Wartenberga. Po co? Bierze je ode mnie. Podaj mi do. Unosz lew do, a on ujmuje j delikatnie, przesuwajc kciukiem po knykciach. Przebiega mnie dreszcz. Jego skra na mojej, zawsze mnie to podnieca. Przesuwa kkiem po mojej doni. A! Zbki wbijaj si w moj skr. Ale trudno to nazwa blem, waciwie czuj askotanie. Wyobra to sobie na piersiach mruczy zmysowo Christian.

Och! Oblewam si rumiecem i zabieram do. Oddech i bicie serca mam przyspieszone. Jest cienka granica midzy przyjemnoci a blem, Anastasio mwi mikko, odkadajc kko do szuflady. Klamerki? szepcz. Sporo mona zrobi przy uyciu klamerki. Oczy mu pon. Opieram si o szuflad, zamykajc j. To wszystko? Christian wyglda na rozbawionego. Nie... Otwieram czwart szuflad i moim oczom ukazuj si skra i paski. Pocigam za jeden z paskw... jest przytwierdzony do piki. Knebel. Aby ci uciszy wyjania. Granica wzgldna mwi cicho. Pamitam. Ale da si z tym oddycha. Zby zaciska si na pice. Bierze j ode mnie. Sam te ich uywae? pytam. Nieruchomieje. Tak. Aby nie sycha byo twoich krzykw? Zamyka oczy, chyba z irytacj. Nie, nie o to w tym chodzi. Och? Chodzi o kontrol, Anastasio. Jak bardzo by si czua bezradna, gdyby bya zwizana i nie moga mwi? Jakim zaufaniem musiaaby mnie darzy, wiedzc, e mam nad tob tak wadz? e zamiast twoich sw musz sucha twego ciaa i twoich reakcji? Dziki temu jeste ode mnie uzaleniona, a ja mam nad tob kontrol. Przeykam lin. Mwisz to tak, jakby ci tego brakowao. To co, na czym si znam burczy. Oczy ma wielkie i powane, a atmosfera midzy nami ulega zmianie, jakbymy siedzieli w konfesjonale. Masz nade mn wadz. Wiesz o tym szepcz. Naprawd? Przez ciebie czuj si... bezradny. Nie! Och, mj Szary... Dlaczego?

Poniewa jeste jedyn mi znan osob, ktra jest w stanie naprawd mnie zrani. Unosi rk i odgarnia mi za ucho kosmyk wosw. Och, Christianie... to dziaa w obie strony. Gdyby mnie chcia... Wzdrygam si, wbijajc wzrok w splecione palce. W tym wanie si kryje mj lk. Czy gdyby nie by taki... poraniony, pragnby mnie? Krc gow. Musz si stara tak nie myle. Ostatnie, czego bym chciaa, to ci zrani. Kocham ci mwi cicho i dotykam palcami jego policzkw. Wtula twarz w moje donie, wrzuca knebel do szuflady i obejmuje mnie w talii. Przyciga mnie do siebie. Skoczylimy ju t prezentacj? pyta uwodzicielsko. Jego do przesuwa si po moich plecach, docierajc a do karku. A dlaczego? Co chciae robi? Cauje mnie delikatnie, ja za caa si topi w jego ramionach. Ana, prawie ci dzisiaj zaatakowano. Gos ma agodny, lecz czai si w nim nieufno. No i? pytam, delektujc si dotykiem jego doni i jego bliskoci. Patrzy na mnie gniewnie. Co masz na myli przez to no i? Christianie, nic mi nie jest. Jeszcze mocniej mnie obejmuje. Kiedy pomyl, co mogo si sta... wyrzuca z siebie, chowajc twarz w moich wosach. Kiedy dotrze do ciebie, e jestem silniejsza, ni by si mogo wydawa? szepcz mu uspokajajco w szyj, wdychajc jego nieziemski zapach. Nie ma nic lepszego na tym wiecie ni przebywanie w ramionach Christiana. Wiem, e jeste silna mwi cicho. Cauje moje wosy, a potem, ku memu rozczarowaniu, puszcza mnie. Och? Schylam si i z otwartej szuflady wyjmuj nastpny przedmiot. Kilka kajdanek przytwierdzonych do deski. To mwi Christian, a oczy mu ciemniej jest rozprka z ogranicznikami do kostek i nadgarstkw. Jak to dziaa? pytam, autentycznie zaintrygowana. Mam ci pokaza? pyta zaskoczony, zamykajc na chwil oczy. Tak, poprosz o prezentacj. Lubi by zwizywana szepcz, a moja wewntrzna bogini wykonuje skok o tyczce i lduje na swoim szezlongu.

Och, Ana mwi chicho. Nagle wyglda, jakby odczuwa ogromny bl. Co takiego? Nie tutaj. To znaczy? Chc ci w swoim ku, nie tutaj. Chod. Bierze rozprk, drug rk chwyta moj do i wyprowadza mnie szybko z pokoju. Czemu std wychodzimy? Ogldam si. Czemu nie tam? Christian zatrzymuje si na schodach i podnosi na mnie wzrok. Min ma powan. Ano, moe i jeste gotowa na to, aby tam wrci, ale ja nie. Kiedy bylimy tam po raz ostatni, odesza ode mnie. Kiedy to w kocu do ciebie dotrze? Marszczy brwi i puszcza mnie, gestykulujc woln rk. Cay mj wiatopogld radykalnie si wtedy zmieni. Mwiem ci to. Nie mwiem ci za to... Urywa i przeczesuje palcami wosy, szukajc odpowiednich sw. Jestem jak leczcy si alkoholik, okej? To jedyne porwnanie, jakie przychodzi mi do gowy. Przymus znikn, ale nie chc wystawia si na pokus. Nie chc zrobi ci krzywdy. Wyglda na tak skruszonego, e w tej samej chwili przeszywa mnie ostry, drczcy bl. Co ja zrobiam temu mczynie? Poprawiam jego ycie? By szczliwy, zanim mnie pozna, prawda? Nie mog znie myli o zrobieniu ci krzywdy, poniewa ci kocham dodaje, wpatrujc si we mnie. W jego spojrzeniu jest sto procent szczeroci, jak u maego chopca, wygaszajcego bardzo prost prawd. Uwielbiam go najbardziej na wiecie. Naprawd kocham go bezwarunkowo. Rzucam si na niego tak szybko, e upuszcza na ziemi to, co trzyma, aby mnie zapa. Ujmuj w donie jego twarz i przycigam jego usta do swoich, rozkoszujc si jego zaskoczeniem, gdy wciskam mu jzyk do ust. Stoj jeden stopie nad nim znajdujemy si na tym samym poziomie i czuj euforyczny przypyw siy. Cauj go namitnie, palce wplatam mu we wosy, pragn go dotkn, wszdzie, ale si powstrzymuj, znajc jego strach. Ale i tak w mym ciele budzi si podanie, gorce i duszne. Christian jczy i chwyta mnie za ramiona, odpychajc od siebie. Chcesz, ebym ci zern na schodach? wyrzuca z siebie. Oddech ma urywany. Bo jeszcze chwila, a tak wanie zrobi. Tak mrucz i jestem pewna, e moje spojrzenie jest rwnie mroczne jak jego. Nie, chc ci w swoim ku. Przerzuca mnie sobie przez rami, a ja piszcz gono. Klepie mnie mocno w pup, wic piszcz raz jeszcze. Gdy schodzi po schodach, schyla si, aby podnie upuszczon rozprk. Kiedy przechodzimy przez korytarz, z pomieszczenia gospodarczego wychodzi akurat pani

Jones. Umiecha si do nas, a ja macham jej przepraszajco rk. Christian chyba jej nawet nie zauway. W sypialni stawia mnie i rzuca rozprk na ko. Nie uwaam, aby zrobi mi krzywd mwi bez tchu. Ja te tak nie uwaam. Ujmuje moj twarz w donie i cauje mnie, dugo i mocno, na nowo wzniecajc we mnie ogie podania. Tak bardzo ci pragn szepcze zdyszany. Jeste tego pewna, po dzisiejszym dniu? Tak. Ja take ci pragn. Chc ci rozebra. Nie mog si doczeka, kiedy go dotkn. Jego oczy staj si wielkie i przez sekund chyba si waha. Dobrze mwi ostronie. Sigam do drugiego guzika przy jego koszuli i sysz, jak apie gono oddech. Nie dotkn ci, jeli nie bdziesz tego chcia szepcz. Nie odpowiada szybko. Zrb to. Wszystko w porzdku. Delikatnie odpinam guzik i przechodz do nastpnego. Oczy Christiana s wielkie i byszczce, usta uchylone, oddech pytki. Jest taki pikny, nawet gdy si boi... dlatego, e si boi. Rozpinam trzeci guzik i moim oczom ukazuj si pierwsze woski na jego piersi. Chc ci tam pocaowa mwi cicho. Pocaowa? Tak. Oddycha szybko, gdy rozpinam kolejny guzik i bardzo powoli nachylam si, nie kryjc swoich zamiarw. Wstrzymuje oddech, ale stoi bez ruchu, gdy skadam delikatny pocaunek pord mikkich, odsonitych woskw. Rozpinam ostatni guzik i podnosz gow. Christian wpatruje si we mnie i na jego twarzy widnieje wyraz satysfakcji, spokoju... i zaskoczenia. Jest ju atwiej, prawda? pytam go szeptem. Kiwa gow, a ja powoli zsuwam koszul z jego ramion i pozwalam jej upa na podog. Co ty mi robisz, Ano? mruczy. Ale cokolwiek to jest, nie przestawaj. Po tych sowach bierze mnie w ramiona i pocigajc za wosy, odchyla mi gow tak, aby mie swobodny dostp do szyi. Przesuwa ustami po mojej brodzie, ksajc delikatnie. Jcz. Och, tak bardzo pragn tego mczyzny. Moje palce biegn ku paskowi spodni, rozpinaj guzik i pocigaj za suwak. Och, maleka wyrzuca z siebie i cauje mnie za uchem. Czuj jego wzwd, twardy i duy, napierajcy na mnie. Pragn poczu go w ustach. Odsuwam si i padam na kolana.

Pocigam mocno za spodnie i bokserki, a jego msko wyskakuje na wolno. Nim Christian zdy mnie powstrzyma, bior go do ust i ss mocno, rozkoszujc si jego zaszokowanym zdumieniem. Patrzy na mnie, obserwujc mj kady ruch, a oczy ma niemal czarne. O rety. Ss jeszcze mocniej. Zamyka oczy i oddaje si tej bogiej, zmysowej przyjemnoci. Wiem, co mu robi, i jest to hedonistyczne, wyzwolecze i seksowne jak diabli. Mam nad nim pen wadz. Kurwa syczy i delikatnie przytrzymuje mi gow, wysuwajc biodra do przodu, tak e mam go w ustach jeszcze gbiej. O tak, pragn tego i mj jzyk wiruje wok niego, raz za razem... Ana. Prbuje si cofn. O nie, nie tak szybko, panie Grey. Mam na pana ochot. Trzymam go mocno za biodra, podwajajc wysiki, i czuj, e jest blisko. Prosz dyszy. Zaraz dojd, Ana jczy. wietnie. Moja wewntrzna bogini odrzuca w ekstazie gow, a Christian dochodzi, gono i mokro, prosto w moje usta. Otwiera szare oczy, a ja umiecham si do niego, oblizujc wargi. Odpowiada mi szelmowskim, zmysowym umiechem. Och, a wic tak si pani bawi, panno Steele? Pochyla si, bierze mnie pod pachy i podciga. Nagle jego usta znajduj si na moich. Jczy. Czuj siebie. Ty smakujesz lepiej mruczy mi do ust. ciga ze mnie T-shirt i rzuca go na podog, nastpnie bierze mnie na rce i kadzie na ku. Chwyta za skraj spodni i pociga tak mocno, e w jednej chwili jestem naga. Leca na jego ku. Czekajca. Spragniona. Powoli pozbywa si reszty ubra, nie odrywajc ode mnie wzroku. Pikna z ciebie kobieta, Anastasio stwierdza z uznaniem. Hmm... Kokieteryjnie przechylam gow i umiecham si promiennie. A z ciebie pikny mczyzna, Christianie, i fantastycznie smakujesz. Umiecha si wesoo i siga po rozprk. Chwyta mnie za praw kostk, szybko j na niej przypina i mocno zaciska pasek, ale nie za mocno. Wsuwajc may palec pomidzy metal a kostk sprawdza, ile mam miejsca. Nie spuszcza wzroku z mojej twarzy; nie musi patrze na to, co robi. Hmm... ma wpraw. Bdziemy si musieli przekona, jak pani smakuje. O ile dobrze pamitam, to rzadki, wyjtkowy smak, panno Steele. Och. To samo robi z drug nog. Teraz moje kostki dzieli mniej wicej p metra. W rozprkach dobre jest to, e si rozsuwaj mruczy. Naciska co, po czym pcha, tak e moje nogi jeszcze bardziej si od siebie oddalaj. Och, na prawie metr. Otwieram usta i bior gboki oddech. Ale to jest podniecajce. Caa pon, niespokojna i spragniona.

Christian oblizuje doln warg. Och, troch si teraz pobawimy, Anastasio. Chwyta rozprk i obraca j tak, e przekrcam si na brzuch. Bardzo mnie to zaskakuje. Widzisz, co mog ci zrobi? Przekrca j nagle raz jeszcze, tak e znowu le na plecach, patrzc na niego bez tchu. Te drugie kajdanki s do nadgarstkw. Zastanowi si nad tym. Zaley, czy bdziesz si dobrze zachowywa. A czy ja kiedykolwiek zachowaam si le? Przychodzi mi do gowy kilka okazji mwi mikko, przebiegajc palcami po podeszwach mych stp. To askocze, ale rozprka unieruchamia mnie, cho prbuj si wywin jego palcom. Po pierwsze twj BlackBerry. api gono powietrze. Co zamierzasz mi zrobi? Och, nigdy nie ujawniam swoich planw. Umiecha si figlarnie. Wow. Jest tak oszaamiajco seksowny, e a mi zapiera dech w piersi. Wchodzi na ko i klka pomidzy moimi nogami, cudownie nagi. A ja jestem zdana na jego ask. Palcami obu doni przesuwa w gr wewntrznej czci mych ng, powoli, pewnie, zataczajc mae kka. I ani na chwil nie przerywa kontaktu wzrokowego. Oczekiwanie, na tym to wanie polega, Ano. Co ja ci zrobi? agodnie wypowiadane sowa docieraj bezporednio do najgbiej pooonej, najbardziej mrocznej czci mnie. Wij si na ku i jcz. Jego palce kontynuuj powolny spacer w gr mych ng, przechodzc pod kolanami. Mimowolnie chc zacisn uda, ale nie jestem w stanie. Pamitaj, jeli co ci si nie spodoba, po prostu ka mi przesta. Pochyla gow i obsypuje pocaunkami mj brzuch, gdy tymczasem jego donie wdruj po wewntrznych czciach ud, dotykajc i dranic. Och, bagam, Christianie. Och, panno Steele. Wanie miaem okazj si przekona, e bywasz bezlitosna w swych miosnych atakach. Uwaam, e powinienem ci si zrewanowa. Moje palce zaciskaj si na narzucie, gdy poddaj si Christianowi. Jego usta zmierzaj powoli coraz niej, palce coraz wyej, a do wraliwego i bezbronnego zwieczenia mych ud. Jcz, gdy wsuwa we mnie palce, i wypycham biodra mu na spotkanie. Christian jczy w odpowiedzi. Nieustannie mnie zadziwiasz, Anastasio. Jeste taka wilgotna mruczy z ustami w miejscu, gdzie woski onowe cz si z brzuchem. Wydaj gony jk, gdy jego usta odnajduj moj kobieco. Przypuszcza powolny i zmysowy atak, jego jzyk obraca si i wiruje, gdy tymczasem palce poruszaj si w moim wntrzu. Poniewa nie jestem w stanie zacisn ng ani nimi ruszy, to wszystko jest intensywne, mocno intensywne. Wyginam plecy w uk, poznajc te nowe odczucia.

Och, Christian woam. Wiem, maleka szepcze i aby mi nieco uly, dmucha delikatnie na najbardziej wraliw cz mego ciaa. Aaach! Bagam. Wypowiedz moje imi nakazuje. Christian woam, ledwie poznajc swj gos; jest taki wysoki i peen podania. Jeszcze raz mwi bez tchu. Christian, Christian, Christian Grey woam gono. Jeste moja. Gos ma mikki i powany i wystarcza jeszcze jeden ruch jzykiem, a ja szczytuj spektakularnie, poniewa za nogi mam szeroko rozstawione, orgazm trwa i trwa, i trwa. Ledwie dociera do mnie fakt, e Christian przewrci mnie na brzuch. Sprbujemy tego, maleka. Jeli ci si nie spodoba albo bdzie ci zbyt niewygodnie, natychmiast przestaniemy. Sucham? Prawd mwic, nie jestem jeszcze w stanie zebra myli. Siedz na kolanach Christiana. Jak do tego doszo? Pochyl si, skarbie mruczy mi do ucha. Gow i klatk piersiow opieram si na ku. W oszoomieniu robi, co mi kae. Pociga mi rce do tyu i przypina do rozprki, obok kostek. Och... Kolana mam zgite, pup w powietrzu, totalnie bezbronna i caa jego. Ana, tak licznie wygldasz. W jego gosie sycha zachwyt. Rozrywa foliow paczuszk. Przesuwa palcami wzdu moich plecw, zatrzymujc si nad poladkami. Kiedy bdziesz gotowa, tego te pragn sprbowa. api gono oddech i caa si spinam, gdy jego palec delikatnie mnie gadzi. Nie dzisiaj, sodka Ano, ale pewnego dnia... Pragn ci w kady moliwy sposb. Chc posi kady centymetr twojego ciaa. Jeste moja. Myl o zatyczce analnej i wszystko si we mnie zaciska. Palce Christiana przesuwaj si niej, w stron znajomego terytorium. Chwil pniej wbija si we mnie. Aach! Delikatnie! woam, a on nieruchomieje. Wszystko dobrze? Delikatnie... musz si do tego przyzwyczai. Wycofuje si ze mnie powoli, po czym wraca, tym razem delikatnie wypeniajc mnie sob, rozcigajc, drugi raz, trzeci.

Tak, dobrze. Ju jest dobrze mrucz, delektujc si tym doznaniem. Christian jczy i lekko przyspiesza. Poruszajc si, poruszajc, niestrudzenie... do przodu, do tyu, wypeniajc mnie... i to jest naprawd niesamowite. Czerpi rado ze swojej bezradnoci, rado z poddania si temu mczynie i wiadomoci, e moe zatraci si we mnie tak, jak tego pragnie. Potrafi to zrobi. Zabiera mnie ze sob do tych mrocznych miejsc, miejsc, o ktrych istnieniu nie miaam pojcia, i razem wypeniamy je olepiajcym wiatem. O tak... jaskrawym, olepiajcym wiatem. I wtedy to si dzieje odnajduj sodkie, sodkie spenienie, gdy znowu szczytuj, gono, woajc jego imi. A on nieruchomieje, wlewajc we mnie swe serce i dusz. Ana! woa i pada obok mnie. Sprawnie mnie uwalnia i pociera kostki, potem nadgarstki i wreszcie woln, bierze mnie w ramiona. Odpywam wycieczona. Kiedy ponownie wypywam na powierzchni, le przy nim skulona, a on wpatruje si we mnie. Nie mam pojcia, ktra jest godzina. Bez koca mgbym patrze, jak pisz, Ana mruczy i cauje mnie w czoo. Umiecham si i przecigam sennie. Nigdy ci nie pozwol odej mwi cicho i obejmuje mnie mocno. Hmm. A ja nigdy nie bd chciaa odej. Nie pozwl mi na to mamrocz sennie. Powieki mam tak cikie, e nie chc si unie. Potrzebuj ci szepcze, ale jego gos to odlega, ulotna cz mego snu. Potrzebuje mnie... potrzebuje... a kiedy wreszcie osuwam si w ciemno, widz maego chopca z szarymi oczami i potarganymi miedzianymi wosami, umiechajcego si do mnie niemiao.

ROZDZIA SIEDEMNASTY Hmm. Budz si powoli, czujc na szyi, jak Christian trca mnie nosem. Dzie dobry, maleka szepcze i przygryza mi lekko ucho. Otwieram oczy i szybko znowu je zamykam. Pokj skpany jest w jasnym wietle poranka, a Christian delikatnie pieci moj pier. Przesuwa rk w d i chwyta moje biodro. Ley za mn, tulc mnie mocno. Przecigam si, rozkoszujc si jego dotykiem, i czuj na pupie jego wzwd. O rety. Pobudka w stylu Christiana Greya. Cieszysz si na mj widok mamrocz sennie, gdy jego do przelizguje si po mym brzuchu, by sekund pniej dotrze do najwraliwszej czci ciaa. Budzenie si przy pani boku, panno Steele, ma swoje zalety przekomarza si i delikatnie mnie obraca, tak e le teraz na plecach. Dobrze spaa? pyta, gdy tymczasem jego palce kontynuuj zmysowe tortury. Umiecha si do mnie promiennie, a mnie ten umiech zapiera dech w piersi. Moje biodra zaczynaj si koysa w rytm taca, rozpocztego przez jego palce. Cauje mnie grzecznie w usta, po czym obsypuje pocaunkami szyj. Jcz. Jest delikatny, a jego dotyk lekki i niebiaski. Wprawne palce przesuwaj si niej i powoli wsuwa jeden we mnie. Och, Ana mruczy z zachwytem w moj szyj. Zawsze jeste gotowa. Jego usta przesuwaj si powoli w d, a w kocu docieraj do piersi. Chwyta zbami najpierw jedn brodawk, potem drug, och, tak delikatnie, a one sodko reaguj, twardniejc i wyduajc si. Jcz, on za unosi gow i posya mi spojrzenie pene ognia. Chc ci teraz. Siga do stolika nocnego, po czym kadzie si na mnie, opierajc ciar ciaa na okciach, i rozsuwa kolanem moje uda. Klka i rozrywa foliow paczuszk. Nie mog si doczeka soboty mwi, a w jego oczach lni zmysowe zadowolenie. Twojego przyjcia? pytam bez tchu. Nie. Wtedy przestan uywa tego cholerstwa. Chichocz. Umiecha si do mnie, zakadajc prezerwatyw. mieje si pani, panno Steele? Nie. Bez powodzenia prbuj zachowa powag. Teraz nie czas na miech. Krci karcco gow. Gos ma niski, surowy, ale jego

spojrzenie... o matko... jest jednoczenie lodowate i gorce jak lawa. Oddech winie mi w gardle. Mylaam, e lubisz, jak si miej szepcz ochryple, wpatrujc si w mroczne gbie szarych oczu. Nie teraz. Na wszystko jest czas i miejsce. Musz ci powstrzyma i chyba wiem jak owiadcza gronie i przykrywa me ciao swoim. Co zjesz na niadanie, Ana? Wystarcz mi jakie patki. Dzikuj, pani Jones. Czerwieni si, zajmujc obok Christiana miejsce przy barze niadaniowym. Kiedy ostatni raz widziaam pani Jones, bezceremonialnie niesiono mnie do sypialni. licznie wygldasz mwi ciepo Christian. Mam na sobie szar owkow spdnic i bluzk z szarego jedwabiu. Ty take umiecham si do niego niemiao. Woy dzi jasnoniebiesk koszul i dinsy i wyglda przystojnie i wieo, jak zawsze. Powinnimy ci kupi jeszcze kilka spdnic stwierdza rzeczowo. Prawd mwic, chtnie zabrabym ci na zakupy. Hmm... zakupy. Nie znosz ich. Ale z Christianem moe nie bdzie tak le. Uznaj, e najlepsz form obrony jest zmiana tematu. Ciekawe, co dzisiaj bdzie w pracy. Bd musieli kim zastpi sukinsyna. Christian marszczy brwi i krzywi si, jakby wanie wdepn w co wyjtkowo nieprzyjemnego. Mam nadziej, e moim nowym szefem bdzie kobieta. Dlaczego? Wtedy raczej nie bdziesz mia obiekcji co do wsplnych wyjazdw mwi artobliwie. Kciki ust mu drgaj. Zabiera si za omlet. Co ci tak mieszy? pytam. Ty. Zjadaj te swoje patki co do jednego, skoro tylko to masz na niadanie. Apodyktyczny jak zawsze. Zasznurowuj usta, ale posusznie nabieram pierwsz yk. Kluczyk wkada si tutaj. Christian pokazuje stacyjk pod dwigni zmiany biegw.

Dziwne miejsce burcz. Ale zachwyca mnie kady najdrobniejszy szczeg i jak dziecko podskakuj na wygodnym skrzanym siedzeniu. Christian w kocu pozwala mi jecha moim autem. Przyglda mi si ze spokojem, ale w jego oczach czai si wesoo. Ekscytujesz si tym, prawda? pyta. Kiwam gow, umiechajc si jak idiotka. Czujesz ten zapach nowego samochodu? Jest nawet lepszy ni Auto Ulegych... eee... audi dodaj szybko, rumienic si. Auto Ulegych, tak? Jak pani co czasem nazwie, panno Steele. Opiera si wygodnie i udaje dezaprobat, ale mnie nie nabierze. Wiem, e dobrze si bawi. No dobrze, jedmy ju. Macha rk w stron wyjazdu z garau. Klaszcz w donie, przekrcam kluczyk i silnik budzi si do ycia. Dwigni zmiany biegw ustawiam na D, zwalniam hamulec i saab wysuwa si gadko z miejsca parkingowego. Taylor zapala silnik w audi, a kiedy szlaban si podnosi, wyjeda za nami na ulic. Moemy wczy radio? pytam, gdy stajemy przy pierwszym znaku stop. Chc, eby bya skoncentrowana odpowiada ostro. Christianie, prosz, potrafi jedzi, suchajc muzyki. Wywracam oczami. Przez chwil robi gniewn min, ale w kocu wyciga rk i wcza radio. Moesz tu sucha pyt CD, MP3, a take iPoda burczy. Nagle wntrze samochodu wypeniaj gone dwiki utworu The Police. Christian cisza muzyk. Hmm... King of Pain. Twj hymn mwi artobliwie i natychmiast auj swych sw, gdy jego usta zaciskaj si w cienk lini. O nie. Mam gdzie ten album kontynuuj pospiesznie, chcc odwrci jego uwag. Hmm... gdzie w mieszkaniu, w ktrym spdziam bardzo mao czasu. Ciekawe, co u Ethana. Zadzwoni dzi do niego. Nie bd mie zbyt duo pracy. Ronie we mnie niepokj. Co mnie czeka po przyjedzie do redakcji? Wszyscy wiedz o Jacku? O udziale Christiana? Nadal mam prac? A jeli nie, to co ja zrobi? Wyjd za tego miliardera, Ana! Moja podwiadomo znowu ironizuje. Ignoruj j, t pazern zdzir. Hej, Panno Mdralo. Wracaj. Gdy zatrzymuj si na kolejnych wiatach, Christian przywouje mnie do teraniejszoci. Jeste nieobecna duchem. Skoncentruj si, Ano beszta mnie. Do wypadkw dochodzi wtedy, kiedy przestajesz si koncentrowa.

Och, na lito bosk nagle przypominaj mi si czasy, gdy Ray uczy mnie prowadzi. Niepotrzebny mi drugi ojciec. M, by moe, perwersyjny m. Hmm. Mylaam o pracy. Skarbie, nic si nie martw. Zaufaj mi. Umiecha si. Nie wtrcaj si, prosz, chc to zrobi sama. Christian, prosz. To dla mnie wane mwi najdelikatniej, jak umiem. Nie chc si kci. Jego usta po raz kolejny zaciskaj si w upart lini. Nie kmy si. Mielimy taki cudowny poranek. A wczorajszy wieczr by... brak mi sw, wczorajszy wieczr by... ...boski. Nic nie mwi. Zerkam na niego i widz, e ma zamknite oczy. Tak. Boski mwi cicho. Mwiem wtedy powanie. Ale co? Nie pozwol ci odej. Nie chc odchodzi. Umiecha si i jest to ten nowy, niemiay umiech, pokonujcy wszystkie przeszkody. To dobrze mwi z prostot i wyranie si odpra. Znajduj miejsce parkingowe p przecznicy od redakcji. Odprowadz ci. Taylor mnie stamtd zabierze proponuje Christian. Nie bez problemu wysiadam z samochodu, ograniczana wsk spdnic, gdy tymczasem mj miy robi to z gracj i swobod. Hmm... kto, kto nie znosi, by go dotyka, nie moe si czu tak swobodnie w swoim ciele. Marszcz brwi. Nie zapomnij, e o sidmej jestemy umwieni z Flynnem mwi, wycigajc do mnie rk. Zamykam pilotem drzwi i podaj mu do. Nie zapomn. Sporzdz dla niego list pyta. Pyta? Dotyczcych mnie? Kiwam gow. Ja mog odpowiedzie na te wszystkie pytania. Wydaje si uraony. Umiecham si do niego. Tak, ale ja chc pozna opini tego bezstronnego, drogiego szarlatana. Nagle bierze mnie w ramiona i przytrzymuje mi donie za plecami. To dobry pomys? pyta. Gos ma niski i chrapliwy. W jego oczach czai si niepokj. Serce mi si ciska.

Jeli nie chcesz, to tego nie zrobi. Przygldam mu si, mrugajc, pragnc przegna jego niepokj. Szarpniciem uwalniam jedn rk i czule dotykam jego policzka. Czym si tak martwisz? pytam mikko. e odejdziesz. Christianie, ile razy mam ci powtarza, e nigdzie si nie wybieram? Ju mi powiedziae najgorsze. Nie mam zamiaru ci zostawi. Wobec tego dlaczego nie daa mi odpowiedzi? Odpowiedzi? pytam nieszczerze. Dobrze wiesz, o czym mwi, Anastasio. Wzdycham. Chc si dowiedzie, czy jestem dla ciebie do dobra. To wszystko. A nie wystarczy ci moje zdanie? pyta z rozdranieniem. Puszcza mnie. Christianie, to wszystko wydarzyo si tak szybko. I sam przyznae, e jeste popieprzony na pidziesit sposobw. Nie potrafi da ci tego, czego potrzebujesz mwi cicho. To po prostu nie dla mnie. Ale przez to czuj, e si nie nadaj, zwaszcza po tym, jak zobaczyam ci z Leil. Kto wie, czy pewnego dnia nie spotkasz kogo, kto lubi robi to co ty? I moe wtedy, no wiesz... moe si zakochasz? W kobiecie, ktra bdzie lepsza w zaspokajaniu twoich potrzeb. Na myl o Christianie z inn robi mi si niedobrze. Wbijam wzrok w zacinite donie. Znaem wiele kobiet, ktre lubi robi to co ja. adna z nich nie spodobaa mi si tak bardzo jak ty. Z adn nie czya mnie wi emocjonalna. Tylko i wycznie z tob, Ano. Dlatego, e adnej z nich nie dae szansy. Zbyt dugo przebywae zamknity w swojej twierdzy. Porozmawiamy o tym pniej, dobrze? Teraz musz i do pracy. Moe doktor Flynn powie nam co mdrego. To stanowczo zbyt powana rozmowa jak na sm pidziesit rano i Christian cho raz si ze mn zgadza. Kiwa gow, ale jego spojrzenie pozostaje nieufne. Chod mwi, wycigajc rk. Na biurku czeka na mnie licik. Mam si natychmiast stawi w gabinecie Elizabeth. Serce podchodzi mi do garda. Och, a wic to koniec. Zostan zwolniona. Anastasia. Elizabeth umiecha si yczliwie, gestem pokazujc, abym usiada na krzele przed jej biurkiem. Siadam i patrz na ni wyczekujco, majc nadziej, e nie syszy walenia mego serca. Przygadza swe gste czarne wosy i patrzy na mnie z powag. Mam raczej smutne wieci. Smutne! O nie. Wezwaam ci tutaj, aby ci poinformowa, e do nieoczekiwanie z redakcji odszed Jack.

Czerwieni si. Dla mnie to nie jest smutna wiadomo. Powinnam jej powiedzie, e o tym wiem? To pospiesznie odejcie spowodowao, e mamy teraz wakat. I chcielibymy, aby to ty przeja jego obowizki, do czasu, a znajdziemy kogo na jego miejsce. Co takiego? Czuj, jak krew odpywa mi z twarzy. Ja? Ale pracuj tu dopiero nieco ponad tydzie. Tak, Anastasio, to prawda, ale Jack zawsze wierzy w twoje umiejtnoci. Pokada w tobie wielkie nadzieje. Przestaj oddycha. Nadzieje dotyczyy rozoenia dla niego ng. Oto szczegowa lista obowizkw wicych si z tym stanowiskiem. Przejrzyj j uwanie. Jeszcze dzi j omwimy. Ale... Prosz, wiem, e to nieoczekiwane, ale nawizaa ju kontakty z kluczowymi autorami Jacka. Twoje uwagi dotyczce pierwszych rozdziaw nie uszy uwadze innych redaktorw. Bystra jeste, Anastasio. Wszyscy uwaamy, e dasz sobie rad. Dobrze. To jest kompletnie nierzeczywiste. Przemyl to. A tymczasem moesz zaj gabinet Jacka. Wstaje i wyciga rk. ciskam j, kompletnie oszoomiona. Ciesz si, e go nie ma szepcze i przez jej twarz przemyka cie. O cholera. Co on jej zrobi? Gdy wracam do swojego biurka, wyjmuj z torebki BlackBerry i dzwoni do Christiana. Odbiera po drugim sygnale. Anastasio, wszystko w porzdku? pyta z trosk w gosie. Zaproponowano mi wanie stanowisko Jacka, to znaczy tymczasowo wyrzucam z siebie. artujesz szepcze zaszokowany. Maczae w tym palce? Mwi to ostrzej, ni zamierzaam. Nie, absolutnie. To znaczy, z caym szacunkiem, Anastasio, ale pracujesz tam dopiero nieco ponad tydzie, i wcale nie mwi tego nieyczliwie. Wiem. Marszcz brwi. Podobno Jack bardzo mnie ceni. No nie? Christian wzdycha. C, skarbie, skoro inni uwaaj, e temu podoasz, to ja

take jestem tego pewny. Moje gratulacje. By moe po spotkaniu z Flynnem powinnimy jako to uczci. Hmm. Jeste pewny, e nie masz z tym nic wsplnego? Przez chwil milczy, a potem mwi gronie: Wtpisz w moje sowo? Mocno mnie to gniewa. Przeykam lin. Rany, strasznie szybko si irytuje. Przepraszam bkam. Jeli bdziesz czego potrzebowa, daj mi zna. I Anastasio... Tak? Uywaj BlackBerry dodaje cierpko. Dobrze. Nie rozcza si, ale bierze gboki oddech. Mwi powanie. Zawsze ci pomog, jeli bdziesz mnie potrzebowa. Jego sowa s agodniejsze, pojednawcze. Och, on i te jego zmienne nastroje... Okej mwi cicho. No to kocz. Musz si przenie do gabinetu Jacka. Gdyby mnie potrzebowaa. Mwi powanie. Wiem. Dzikuj, Christianie. Kocham ci. Wyczuwam jego umiech. Ju si na mnie nie gniewa. Ja ciebie te, maleka. Och, czy kiedykolwiek mi si znudzi suchanie tych sw? Odezw si pniej. Na razie, maa. Odkadam telefon i zerkam na gabinet Jacka. Mj gabinet. A niech mnie Anastasia Steele, p.o. redaktora naczelnego. Kto by pomyla? Powinnam poprosi o podwyk. Co by pomyla Jack, gdyby wiedzia? Wzdrygam si na t myl i przez chwil zastanawiam si, jak spdza dzisiejszy ranek. Naturalnie nie w Nowym Jorku. Wchodz niespiesznie do swego nowego gabinetu, siadam przy biurku i zabieram si za czytanie listy obowizkw. O dwunastej trzydzieci dzwoni do mnie Elizabeth. Ana, o pierwszej masz si stawi w sali konferencyjnej. Bd tam Jerry Roach i Kay

Bestie, no wiesz, prezes i wiceprezes firmy. W zebraniu wezm te udzia wszyscy wydawcy. Cholera! Musz co przygotowa? Nie, to tylko nieformalne zebranie, ktre odbywa si raz w miesicu. Razem zjemy lunch. Dobrze. Jasny gwint! Zerkam na list autorw Jacka. Tak, mniej wicej ich ju znam. Mam pi rkopisw, ktrych wydanie zostao ju ustalone, plus dwa dodatkowe, z ca pewnoci nadajce si do publikacji. Bior gboki oddech nie mog uwierzy, e to ju pora lunchu. Sygna kalendarza w telefonie daje mi zna o spotkaniu. O nie Mia! W tym caym podekscytowaniu zupenie wylecia mi z gowy nasz lunch. Gorczkowo szukam w BlackBerry jej numeru. Dzwoni telefon na biurku. To on, jest w recepcji szepcze Claire. Kto? Przez uamek sekundy myl, e moe Christian. Jasnowosy bg. Ethan? Och, czego on moe chcie? Natychmiast dopadaj mnie wyrzuty sumienia, e do niego nie zadzwoniam. Gdy zjawiam si w recepcji, Ethan, ubrany w niebiesk koszul w kratk, biay T-shirt i dinsy, obdarza mnie promiennym umiechem. Wow! Gorca z ciebie laska, Steele mwi, kiwajc z uznaniem gow. ciska mnie szybko na powitanie. Wszystko w porzdku? pytam. Marszczy brwi. Jak najbardziej, Ana. Chciaem ci jedynie zobaczy. Dawno si nie odzywaa i chciaem sprawdzi, jak Pan Potentat ci traktuje. Czerwieni si i wbrew sobie umiecham si. Okej! wykrzykuje Ethan, unoszc rce. Ten tajemniczy umiech wszystko mi mwi. Nie chc wicej wiedzie. Wpadem z nadziej, e porw ci na lunch. Zapisaem si na wrzeniowy kurs psychologii. Przyda mi si do dyplomu. Och, Ethan, tyle si wydarzyo. Dugo by opowiada, ale akurat teraz nie mog. Mam zebranie. Do gowy wpada mi pewien pomys. Czy mogabym ci prosi o ogromn, ale tak

naprawd ogromn przysug? Skadam bagalnie rce. Jasne odpowiada, zdeprymowany moim proszcym tonem. Miaam zje dzisiaj lunch z siostr Christiana i Elliota, ale nie mog si do niej dodzwoni, a to zebranie wypado naprawd nieoczekiwanie. Zabierzesz j na lunch? Prosz? Nie mam ochoty niaczy jakiego bachora. Bagam, Ethan. Posyam mu moje najbardziej proszce spojrzenie. Przewraca oczami i ju wiem, e mi ulegnie. Ugotujesz mi co? burczy. Pewnie, co tylko chcesz i kiedy tylko chcesz. No wic gdzie ona jest? Ma zjawi si tutaj. I jak na komend rozlega si jej gos. Ana! woa od drzwi. Oboje si odwracamy i oto ona: wysoka, o apetycznie zaokrglonych ksztatach, z czarnymi wosami obcitymi na pazia, w zielonej krtkiej sukience i szpilkach z paseczkami wok szczupych kostek. Wyglda zabjczo. Bachor? szepcze Ethan, gapic si na ni. Tak. Bachor, ktrego trzeba poniaczy te szepcz. Cze, Mia. ciskam j na powitanie, a ona do otwarcie wpatruje si w Ethana. Mia, to Ethan, brat Kate. Ethan kiwa gow i unosi z zaskoczeniem brwi. Mia mruga kilka razy i podaje mu do. Mio ci pozna mamrocze grzecznie Ethan, a Mia znowu mruga, cho raz nic nie mwic. Oblewa si rumiecem. O kurcz. Pierwszy raz widz, jak si czerwieni. Nie dam rady wyskoczy na lunch mwi nieprzekonujco. Ethan zgodzi si zje go z tob zamiast mnie. Moe tak by? A my odbijemy to sobie innym razem, dobrze? Jasne odpowiada cicho. Milczca Mia, a to nowo. No to my ju idziemy. Na razie, Ana mwi Ethan, podajc Mii rami. Przyjmuje je z niemiaym umiechem. Pa, Ana. Odwraca si i wypowiada bezgonie: O. Mj. Boe! I mruga do mnie. Podoba jej si! Macham im na poegnanie. Ciekawe, jakie jest nastawienie Christiana do chodzcej na randki siostry. Ta myl napawa mnie lekkim niepokojem. No ale przecie ona jest w

moim wieku, wic nie moe mie nic przeciwko, prawda? No ale to jest Christian. Wrcia moja ironiczna podwiadomo w kardiganie i z nobliw torebk przewieszon przez zgite rami. Odsuwam od siebie ten obraz. Mia jest dorosa, a Christian potrafi zachowywa si rozsdnie, prawda? Wracam do gabinetu Jacka... eee... mojego gabinetu, aby si przygotowa do zebrania. Gdy wracam z niego, jest ju wp do czwartej. Nie byo le. Otrzymaam nawet pozwolenie na przyjcie do druku dwch rkopisw, ktre zgosiam. A mi si krci w gowie z tego wszystkiego. Na biurku zastaj olbrzymi wiklinowy kosz peen biaych i jasnorowych r. Pachn po prostu nieziemsko. Umiecham si, biorc do rki bilecik. Wiem, kto je przysa. Gratuluj, panno Steele! I osigna to zupenie sama! Bez pomocy adnego megalomaskiego prezesa. Buziaki Christian Bior do rki BlackBerry, aby wysa mejl. Nadawca: Anastasia Steele Temat: Megaloman... Data: 16 czerwca 2011, 15:43 Adresat: Christian Grey ...to mj ulubiony typ prezesa. Dzikuj Ci za liczne kwiaty. Dostarczono je w duym wiklinowym koszu, przywoujcym na myl pikniki. X

Nadawca: Christian Grey Temat: wiee powietrze Data: 16 czerwca 2011, 15:55 Adresat: Anastasia Steele Ulubiony, co? Doktor Flynn mgby mie na ten temat co do powiedzenia. Masz ochot wybra si na piknik? Moglibymy si zabawi na wieym powietrzu, Anastasio... Jak Ci mija dzie, skarbie? Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. O rety. Rumieni si, czytajc jego odpowied.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Szalone tempo Data: 16 czerwca 2011, 16:00 Adresat: Christian Grey Dzie min nie wiadomo kiedy. Praktycznie nie miaam czasu, aby pomyle o czym innym ni praca. Chyba sobie poradz!Wicej opowiem Ci w domu.wiee powietrze brzmi... interesujco. Kocham Ci. Ax PS. Nie martw si doktorem Flynnem. Dzwoni telefon na biurku. To Claire z recepcji, chcca si dowiedzie, kto mi przysa kwiaty i co si stao z Jackiem. Zaszyta w gabinecie, w ogle nie miaam dzi czasu na plotki. Odpowiadam jej szybko, e kwiaty s od mojego chopaka i e na temat odejcia Jacka wiem bardzo mao. BlackBerry sygnalizuje odebranie kolejnego mejla od Christiana. Nadawca: Christian Grey Temat: Sprbuj... Data: 16 czerwca 2011, 16:09 Adresat: Anastasia Steele ... si nie martwi. Na razie maa, x Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

O wp do szstej sprztam na biurku. Nie mog uwierzy, jak szybko min ten dzie. Musz wrci do Escali i przygotowa si na spotkanie z doktorem Flynnem. Nie miaam nawet czasu, aby si zastanowi nad pytaniami. By moe dzisiaj to bdzie takie spotkanie zapoznawcze i Christian pozwoli mi przyj jeszcze raz. Odsuwam od siebie t myl, gdy szybkim krokiem opuszczam redakcj, machajc po drodze Claire. Musz take pomyle o urodzinach Christiana. Wiem, co mu podaruj. Chciaabym mu to wrczy dzisiaj, przed spotkaniem z Flynnem, ale jak? Niedaleko miejsca, gdzie zostawiam samochd, jest niewielki sklepik ze wiecidekami dla turystw. Spywa na mnie natchnienie i wchodz do rodka. Gdy p godziny pniej zjawiam si w salonie, Christian stoi przed szklan cian i rozmawia przez telefon. Odwraca si, umiecha do mnie i szybko koczy rozmow. Ros, to wietnie. Przeka Barneyowi, e dalej to ju my pocigniemy... Do widzenia. Podchodzi do mnie, stojcej niemiao w wejciu. Zdy si przebra w biay T-shirt i dinsy i znowu wyglda jak niegrzeczny chopak. Dobry wieczr, panno Steele mruczy i nachyla si, aby mnie pocaowa. Gratuluj awansu. Mocno mnie obejmuje. licznie pachnie. Brae prysznic.

Byem na treningu z Claudeem. Och. Dwa razu udao mi si skopa mu tyek. Christian promienieje, bardzo z siebie zadowolony. Jego umiech jest zaraliwy. To nie zdarza si czsto? Nie. I std ta satysfakcja. Godna jeste? Krc gow, a Christian marszczy natychmiast brwi. Denerwuj si. Doktorem Flynnem. Ja te. Jak ci min dzie? Puszcza mnie, a ja streszczam mu, co si dziao. Sucha mnie uwanie. Och, powinnam ci powiedzie co jeszcze dodaj. Miaam zje dzisiaj lunch z Mi. Unosi zaskoczony brwi. Nie mwia mi o tym. Wiem, zapomniaam. Nie daam rady z powodu zebrania, wic zamiast mnie na lunch zabra j Ethan. Twarz mu pochmurnieje. Rozumiem. Przesta przygryza warg. Pjd si odwiey mwi, zmieniajc temat i wychodzc, nim zdy doda co wicej. Gabinet doktora Flynna mieci si niedaleko apartamentu Christiana. Pewnie si to przydaje w jakich nagych przypadkach. Z Escali do gabinetu najczciej biegn, taki dodatkowy trening mwi Christian, parkujc mojego saaba. wietne auto. Umiecha si do mnie. Te tak uwaam. Christianie... ja... przygldam mu si niespokojnie. Co si stao, Ana? Prosz. Wyjmuj z torby niewielkie czarne pudeeczko. To ode mnie na urodziny. Chciaam da ci to teraz, ale tylko jeli mi obiecasz, e otworzysz dopiero w sobot, dobrze? Mruga zaskoczony i przeyka lin. Dobrze mwi ostronie.

Bior gboki oddech i wrczam mu pudeeczko, ignorujc jego zdeprymowan min. Potrzsa nim i sycha grzechotanie. Marszczy brwi. Wiem, e strasznie chce si dowiedzie, co si tam kryje. Wtedy umiecha si szeroko, a w jego oczach byszczy modziecze, beztroskie podekscytowanie. O rany... wyglda modo i tak piknie. Moesz otworzy dopiero w sobot rzucam ostrzegawczo. Rozumiem odpowiada. Czemu daa mi to teraz? Wsuwa pudeeczko do wewntrznej kieszeni niebieskiej marynarki w prki, blisko serca. Umiecham si lekko drwico. Poniewa mog, panie Grey. Ale panno Steele, ukrada mi pani moj kwesti. Do okazaego gabinetu doktora Flynna wpuszcza nas energiczna i przyjacielska recepcjonistka. Wita Christiana ciepo, nieco zbyt ciepo jak na mj gust jest w takim wieku, e mogaby by jego matk a on mwi do niej po imieniu. Gabinet zosta urzdzony gustownie i z prostot: jasnozielone ciany, dwie ciemnozielone kanapy, a naprzeciwko nich dwa skrzane fotele. Panuje tu atmosfera klubu dentelmenw. Doktor Flynn siedzi za biurkiem na kocu pomieszczenia. Gdy wchodzimy, wstaje i rusza nam na powitanie. Ma na sobie czarne spodnie i jasnoniebiesk, rozpit pod szyj koszul. Jego bystre niebieskie oczy zdaj si dostrzega kady szczeg. Christian. Umiecha si przyjanie. John. Wymieniaj ucisk doni. Pamitasz Anastasi? Jak mgbym zapomnie? Anastasio, witaj. Ana, prosz mamrocz, gdy ciska mi do. Uwielbiam jego brytyjski akcent. Ana mwi mio, kierujc nas ku kanapom. Siadam na jednej z nich, kadc rk na oparciu, a Christian siada na drugiej, ustawionej pod ktem prostym do mojej. Dzieli nas may stolik z prost lamp. Zauwaam, e obok lampy ley pudeko chusteczek. Nie tego si spodziewaam. Oczami wyobrani widziaam surowe biae pomieszczenie z czarn skrzan kozetk. Wygldajcy na rozlunionego doktor Flynn zasiada w jednym z duych foteli i bierze do rki skrzan podkadk do pisania. Christian zakada nog na nog i opiera rk o oparcie kanapy. Drug rk odnajduje moj i ciska j uspokajajco. Christian poprosi, aby towarzyszya mu podczas jednej z naszych sesji zaczyna agodnie doktor Flynn. Musisz jedynie wiedzie, e traktujemy te sesje z absolutn dyskrecj...

Unosz brew, a on urywa w p sowa. Och... eee... podpisaam NDA mwi cicho, zakopotana tym, e umilk. Obaj wbijaj we mnie wzrok, a Christian puszcza moj do. Umow o zachowaniu poufnoci? Doktor Flynn marszczy brwi i posya Christianowi pytajce spojrzenie. Christian wzrusza ramionami. Wszystkie zwizki z kobietami zaczynasz od NDA? pyta go doktor Flynn. Te kontraktowe owszem. Usta doktora lekko dr. A miae z kobietami relacje innego typu? pyta wyranie ju ubawiony. Nie odpowiada Christian, take nie najpowaniejszym tonem. Tak te mylaem. Doktor Flynn kieruje uwag ponownie na mnie. C, wobec tego nie musimy si przejmowa kwesti dyskrecji, ale czy mog zasugerowa, abycie w pewnym momencie omwili t kwesti? Z tego, co mi wiadomo, nie czy was ju tego rodzaju relacja kontraktowa. Oby to by inny rodzaj kontraktu mwi mikko Christian, zerkajc na mnie. Oblewam si rumiecem, a doktor Flynn mruy oczy. Ana. Bdziesz musiaa mi wybaczy, ale prawdopodobnie wiem o tobie znacznie wicej, ni ci si wydaje. Christian okaza si bardzo wylewny. Zerkam nerwowo na Christiana. Co on mu naopowiada? NDA? kontynuuje. To ci musiao zaszokowa. Och, myl, e NDA blednie w porwnaniu z najnowszymi wyznaniami Christiana odpowiadam z wahaniem. Wiem, e sprawiam wraenie zdenerwowanej. Jestem tego pewny. Doktor Flynn umiecha si do mnie yczliwie. No wic, Christianie, o czym bycie chcieli porozmawia? Christian wzrusza ramionami niczym opryskliwy nastolatek. Anastasia chciaa tego spotkania. J powiniene o to spyta. Na twarzy doktora Flynna po raz kolejny pojawia si zaskoczenie. Przyglda mi si bacznie. Jasna cholera. To upokarzajce. Wbijam wzrok w donie. Czuaby si swobodniej, gdyby Christian zostawi nas na chwil samych?

Moje spojrzenie biegnie ku Christianowi i widz, e patrzy na mnie wyczekujco. Tak szepcz. Christian marszczy brwi i otwiera usta, ale szybko je zamyka i z gracj wstaje z kanapy. Bd w poczekalni rzuca, po czym zaciska usta. O nie. Dzikuj, Christianie mwi spokojnie doktor Flynn. Christian posya mi dugie, pytajce spojrzenie, po czym wychodzi ale nie trzaska drzwiami. Uff. Natychmiast si odpram. Oniemiela ci? Tak. Ale ju nie tak bardzo jak kiedy. Czuj si nielojalna, ale to przecie prawda. To mnie nie zaskakuje, Ano. Jak mgbym ci pomc? Wpatruj si w splecione donie. O co mog zapyta? Doktorze Flynn, to mj pierwszy zwizek, a Christian jest... c, to Christian. I wiele si wydarzyo w cigu minionego tygodnia. Nie miaam okazji przemyle tego wszystkiego na spokojnie. Co musisz przemyle? Podnosz na niego wzrok. Gow ma przekrzywion i przyglda mi si chyba ze wspczuciem. C... Christian twierdzi, e chtnie wyrzeknie si... eee... Jkam si, a potem milkn. Nie sdziam, e ta rozmowa okae si a tak trudna. Doktor Flynn wzdycha. Ano, przez ten bardzo krtki czas, gdy si znacie, mj pacjent poczyni wiksze postpy ni przez dwa lata sesji ze mn. Masz na niego niesamowity wpyw. Na pewno to widzisz. On na mnie ma take niesamowity wpyw. Po prostu nie wiem, czy bd mu wystarcza. Czy zaspokoj jego potrzeby szepcz. To wanie chcesz ode mnie usysze? Sowa otuchy? Kiwam gow. Potrzeby si zmieniaj odpowiada z prostot. Christian znalaz si w sytuacji, w ktrej dotychczasowe metody dziaania okazuj si niewystarczajce. Krtko mwic, zmusia go do konfrontacji z niektrymi z jego demonw i przeanalizowania wszystkiego na nowo. Mrugam, patrzc na niego. Dokadnie to samo powiedzia mi Christian.

Tak, jego demony mwi cicho. Nie rozwodzimy si na ich temat; to przeszo. Christian zna swoje demony, ja take je znam i jestem pewny, e ty rwnie. Znacznie bardziej interesuje mnie przyszo i doprowadzenie Christiana do miejsca, w ktrym pragnie si znale. Marszcz brwi. Techniczne okrelenie to TKSR, czyli Terapia Krtkoterminowa Skoncentrowana na Rozwizaniu. Krtko mwic, skupiamy si na celu. Koncentrujemy si na tym, gdzie Christian chce si znale i jak ma tam dotrze. To podejcie dialektyczne. Nie ma sensu bi si w piersi z powodu przeszoci, tym wszystkim zajmowa si kady lekarz, psycholog i psychiatra, do ktrego chodzi Christian. Wiemy, dlaczego jest taki, jak jest, ale to przyszo jest wana. Gdzie Christian siebie widzi, gdzie chce si znale. Dopiero twoje odejcie od niego sprawio, e powanie podszed do tej formy terapii. Wie, e jego celem jest peen mioci zwizek z tob. To takie proste i nad tym wanie teraz pracujemy. Oczywicie natrafiamy na przeszkody, wemy choby jego haptofobi. Jego co? Przepraszam. Mam na myli jego paniczny lk przed dotykiem. Krci gow, jakby gani samego siebie. Ktry na pewno miaa okazj pozna. Oblewam si rumiecem i kiwam gow. Ach, to. ywi chorobliwy wstrt do samego siebie. Z pewnoci nie jest to dla ciebie zaskoczeniem. No i jeszcze parasomnia... eee... nocne koszmary dla laika. Mrugam, prbujc przyswoi te wszystkie dugie sowa. Wiem o tym wszystkim. Ale Flynn nie wspomnia ani sowem o tym, co stanowi moje gwne zmartwienie. Ale on jest sadyst. Posiada wic potrzeby, ktrych nie jestem w stanie zaspokoi. Doktor Flynn przewraca oczami i zaciska usta w cienk lini. Obecnie to nie jest ju nawet termin z zakresu psychiatrii. Nie mam pojcia, ile razy mu to powtarzaem. Od lat dziewidziesitych nie klasyfikuje si tego nawet jako parafili. Znowu nie bardzo rozumiem. Umiecha si do mnie yczliwie. To mnie szczeglnie mierzi. Krci gow. Christian w kadej sytuacji zakada najgorsze. To cz jego odrazy do samego siebie. Istnieje oczywicie co takiego jak sadyzm seksualny, ale to nie jest choroba, lecz wybr stylu ycia. I jeli dochodzi do niego w bezpiecznym zwizku dwojga wyraajcych na to zgod osb, wtedy problem w ogle nie istnieje. Z tego, co mi wiadomo, Christian wszystkie swoje relacje BDSM opiera na tej wanie zasadzie. Ty jeste pierwsz kochank, ktra zaprotestowaa, wic nie chce tego robi. Kochank! Ale z pewnoci nie jest to takie proste.

A dlaczego nie? Doktor Flynn wzrusza dobrodusznie ramionami. C... powody, dla ktrych to robi. Ana, i o to wanie chodzi. W kategoriach terapii skoncentrowanej na rozwizaniu to jest takie proste. Christian chce by z tob. Aby to zrobi, musi zrezygnowa z bardziej ekstremalnych aspektw tego rodzaju relacji. Bd co bd to, o co go prosisz, wcale nie jest niedorzeczne, prawda? Rumieni si. Nie, nie jest. Jest? Nie sdz. Ale martwi si, e on tak uwaa. Christian zdaje sobie z tego spraw i zachowuje si w stosowny do tego sposb. Nie jest szalecem. Doktor Flynn wzdycha. Krtko mwic, on nie jest sadyst, Ano. Jest penym gniewu, przeraonym, inteligentnym modym czowiekiem, ktry przy narodzinach otrzyma fatalnie rozdane karty. Wszyscy moemy rozdziera szaty i do mierci analizowa kto, jak i dlaczego, albo Christian moe zostawi to za sob i podj decyzj, e chce y. Znalaz co, co przez kilka lat si sprawdzao, ale odkd ci pozna, tak ju nie jest. W rezultacie zmieni si jego sposb dziaania. Ty i ja musimy uszanowa jego wybr i zapewni mu nasze wsparcie. Wpatruj si w niego. To s moje sowa otuchy? Innych ci nie dam, Ano. W yciu nie ma adnych gwarancji. Umiecha si. I to jest moja zawodowa opinia. Ja take umiecham si blado. Te lekarskie arty... Ale on postrzega siebie jako zdrowiejcego alkoholika. Christian zawsze bdzie myla o sobie jak najgorzej. Jak ju mwiem, to cz jego wstrtu do samego siebie. To cz jego natury, tak ju ma. Oczywicie niepokoi si t zmian swego ycia. Potencjalnie wystawia si na cae mnstwo emocjonalnego blu, ktry mia okazj poczu, kiedy go zostawia. To naturalne, e si boi. Doktor Flynn czyni pauz. Nie jest moim zamiarem podkrelanie roli, jak odgrywasz w tym jego nagym nawrceniu. Ale taka jest prawda. Christian nie znalazby si w tym miejscu, gdyby nie pozna ciebie. Osobicie nie uwaam, aby alkoholik stanowi odpowiedni analogi, ale skoro na razie si sprawdza, to chyba powinnimy uwierzy mu na sowo. Uwierzy Christianowi na sowo. Marszcz brwi na t myl. Pod wzgldem emocjonalnym Christian to dorastajcy chopak, Ano. Ten etap ycia zupenie go omin. Ca energi przela w osignicie sukcesu w sferze biznesu, co mu si nadzwyczaj udao. Ale emocjonalnie ma jeszcze sporo do nadrobienia. Wic jak mam mu pomc? Doktor Flynn mieje si. Rb po prostu dalej to samo. Umiecha si do mnie szeroko. Christian jest zadurzony

w tobie po uszy. A mio na niego patrze. Oblewam si rumiecem, a moja wewntrzna bogini skacze z radoci. Co mi jednak nie daje spokoju. Mog zapyta jeszcze o jedno? Oczywicie. Bior gboki oddech. Obawiam si, e gdyby nie by taki rozchwiany, nie chciaby by... ze mn. Unosi ze zdumieniem brwi. W tych sowach wida bardzo negatywne nastawienie do siebie samej, Ana. I jeli mam by szczery, wicej to mwi na temat ciebie ni Christiana. Nie moe si oczywicie rwna z jego wstrtem do samego siebie, niemniej jednak jestem zaskoczony. C, prosz spojrze na niego... a potem na mnie. Doktor Flynn marszczy brwi. Patrz. I widz atrakcyjnego modego mczyzn i atrakcyjn mod kobiet. Ana, dlaczego nie uwaasz siebie za atrakcyjn? O nie... Nie chc si teraz skupia na sobie. Wbijam wzrok w donie. Rozlega si gone pukanie do drzwi, a ja a podskakuj. Do gabinetu wraca Christian, patrzc gniewnie na nas oboje. Rumieni si i rzucam szybkie spojrzenie doktorowi Flynnowi, ktry umiecha si agodnie do Christiana. Witamy ponownie, Christianie mwi. Myl, e czas dobieg koca, John. Prawie. Docz do nas. Christian siada, tym razem obok mnie, i zaborczym gestem kadzie rk na moim kolanie. Nie uchodzi to uwadze doktora Flynna. Miaa jeszcze jakie pytania, Ano? pyta z wyran trosk. Cholera... Nie powinnam bya pyta go o tamto. Krc gow. Christianie? Nie dzisiaj, John. Flynn kiwa gow. Byoby dobrze, gdybycie raz jeszcze zjawili si oboje. Jestem przekonany, e Ana bdzie mie wicej pyta.

Christian kiwa niechtnie gow. Czerwieni si. Cholera... on chce dry ten temat. Christian przyglda mi si z uwag. W porzdku? pyta agodnie. Umiecham si i kiwam gow. Tak, dziki dobremu doktorowi z Anglii uwierzymy mu na sowo. Christian ciska mi do i odwraca si do Flynna. Co z ni? pyta cicho. Ze mn? Jako si pozbiera odpowiada uspokajajco. To dobrze. Informuj mnie o postpach. Oczywicie. Jasny gwint. Rozmawiaj o Leili. Powinnimy pj gdzie witowa twj awans? pyta Christian, patrzc na mnie znaczco. Kiwam niemiao gow, a on wstaje. egnamy si szybko z doktorem Flynnem i wychodzimy z wrcz niestosownym popiechem. Na ulicy odwraca si do mnie. Jak poszo? pyta niespokojnie. Dobrze. Przyglda mi si podejrzliwie. Przechylam gow. Panie Grey, prosz tak na mnie nie patrze. Zgodnie z zaleceniami lekarza mam zamiar wierzy ci na sowo. A co to ma znaczy? Przekonasz si. Krzywi si i mruy oczy. Wsiadaj do auta nakazuje, otwierajc drzwi od strony pasaera. Och, zmiana tematu. Odzywa si mj BlackBerry. Wyjmuj aparat z torby.

O cholera, Jos! Cze! Ana, cze... Patrz na Szarego, ktry mierzy mnie podejrzliwym wzrokiem. Jos mwi do niego bezgonie. Min ma obojtn, ale wzrok staje si lodowaty. Sdzi, e tego nie widz? Przepraszam, e nie oddzwoniam. Chodzi ci o jutro? pytam Jos, ale patrz na Christiana. Tak, suchaj, rozmawiaem z jakim kolesiem u Greya, wic znam adres, i powinienem si zjawi pomidzy pit a szst... potem jestem wolny. Och. C, obecnie pomieszkuj u Christiana i jeli chcesz, to moesz u niego przenocowa. Christian zaciska usta w cienk lini. Hmm ale z niego gospodarz. Jos przez chwil milczy, przyswajajc wiadomoci. Wzdrygam si. Nie miaam okazji porozmawia z nim o Christianie. Okej mwi wreszcie. Ten zwizek z Greyem to co powanego? Odwracam si i przechodz na drugi koniec chodnika. Tak. Jak bardzo? Przewracam oczami. Dlaczego Christian musi akurat tego sucha? Bardzo. Jest teraz obok ciebie? Dlatego mwisz monosylabami? Tak. Okej. Wic masz jutro wieczorem wychodne? Oczywicie, e tak. Mam tak nadziej. Odruchowo krzyuj palce. No to gdzie si spotkamy? Moesz przyjecha po mnie do pracy proponuj. W porzdku. Wyl ci esemesem adres.

O ktrej? O szstej? Jasne. No to do zobaczenia, Ana. Ju si nie mog doczeka. Stskniem si. Umiecham si. Super. Do zobaczenia. Rozczam si i odwracam. Christian opiera si o mask i przyglda mi si uwanie. Z jego twarzy trudno cokolwiek wyczyta. Co u twojego przyjaciela? pyta chodno. Wszystko dobrze. Przyjedzie po mnie do pracy i chyba wyskoczymy na drinka. Masz ochot wybra si z nami? Waha si. Nie sdzisz, e bdzie czego prbowa? Nie! odpowiadam z irytacj, ale powstrzymuj si przed wywrceniem oczami. W porzdku. Christian unosi rce w gecie poddania. Wyjd sobie razem ze swoim przyjacielem, a my zobaczymy si pniej. Spodziewaam si ktni, wic jego ustpienie zbija mnie z pantayku. Widzisz? Potrafi by rozsdny. Umiecha si drwico. No, jeszcze si przekonamy. Mog prowadzi? Christian mruga, zaskoczony moj prob. Wolabym nie. A dlaczego? Poniewa nie lubi by pasaerem. Rano jako wytrzymae, no i zgadzasz si, aby wozi ci Taylor. Bezgranicznie ufam Taylorowi jako kierowcy. Ale mnie nie? Kad donie na biodrach. Naprawd, twoja ch sprawowania nad wszystkim kontroli nie zna granic. Jed samochodem, odkd skoczyam pitnacie lat. Wzrusza ramionami, jakby nie miao to adnego znaczenia. Och on jest taki irytujcy!

Uwierzy mu na sowo? C, mam to gdzie. Czy to mj samochd? pytam ostro. Marszczy brwi. Oczywicie, e tak. W takim razie poprosz kluczyki. Jechaam nim dwa razy, i to tylko do pracy i z powrotem. A teraz ty chcesz mnie pozbawi przyjemnoci. Wydymam wargi. Christian walczy ze sob, aby si nie umiechn. Ale ty nie wiesz, dokd jedziemy. Jestem pewna, e mnie pan owieci, panie Grey. Jak na razie wietnie panu idzie. Patrzy na mnie zdumiony, po czym umiecha si tym swoim nowym niemiaym umiechem, ktrym kompletnie mnie rozbraja. wietnie mi idzie, co? mruczy. Policzki mi czerwieniej. Generalnie tak. C, skoro tak. Podaje mi kluczyki, podchodzi do drzwi od strony kierowcy i otwiera je przede mn. Teraz w lewo nakazuje Christian i kierujemy si na pnoc w stron I-5. Cholera, delikatnie, Ana. Chwyta si deski rozdzielczej. Och, na lito bosk. Wywracam oczami, ale nie odwracam si, aby na niego spojrze. Z gonikw sczy si gos Vana Morrisona. Zwolnij! Przecie zwolniam! Christian wzdycha. Co powiedzia Flynn? Sysz w jego gosie niepokj. Ju ci mwiam. e powinnam wierzy ci na sowo. Moe jednak powinnam bya pozwoli mu prowadzi. Wtedy mogabym go obserwowa. Prawd mwic... Wczam kierunkowskaz. Co robisz? warczy. Pozwalam ci prowadzi. Czemu?

eby mc na ciebie patrze. mieje si. Nie, nie. Chciaa prowadzi. Wic prowad, a ja bd na ciebie patrzy. Rzucam mu gniewne spojrzenie. Patrz na drog! krzyczy. Krew we mnie wrze. Prosz bardzo! Tu przed wiatami zjedam na chodnik i wysiadam z samochodu, trzaskajc gono drzwiami. Staj na chodniku, krzyuj ramiona na piersi i patrz na niego wkurzona. Wysiada z samochodu. Co robisz? pyta zirytowany. Nie. Co ty robisz? Tu nie wolno parkowa. Wiem. Wic czemu to zrobia? Bo miaam do twoich warczcych rozkazw. Albo siadasz za kkiem, albo koniec z uwagami! Anastasio, wsiadaj do samochodu, nim wlepi nam mandat. Nie. Mruga zaskoczony, po czym przeczesuje palcami wosy. Wyglda tak komicznie, e nie mog si nie umiechn. Marszczy brwi. No co? warczy raz jeszcze. Ty. Och, Anastasio! Jeste najbardziej frustrujcym babskiem na tej planecie. Wyrzuca rce w gr. W porzdku, poprowadz. Chwytam go za marynark i przycigam do siebie. Nie, to ty jeste najbardziej frustrujcym facetem na tej planecie. Patrzy na mnie pociemniaymi oczami, po czym obejmuje mnie w talii i mocno przytula. Moe w takim razie jestemy dla siebie stworzeni mwi mikko i wcha mi wosy. Zarzucam mu rce na szyj i zamykam oczy. Po raz pierwszy od rana czuj, jak si odpram. Och... Ana, Ana, Ana mwi bez tchu z ustami w moich wosach. Stoimy tak w bezruchu, cieszc si chwil niespodziewanego spokoju na ulicy. Puszcza mnie i otwiera drzwi. Wsiadam i patrz, jak obchodzi samochd.

Po chwili wcza si do ruchu, z roztargnieniem nucc razem z Vanem Morrisonem. Ooo. Pierwszy raz sysz, jak piewa. Marszcz brwi. Ma pikny gos oczywicie. Hmm... a on sysza mj piew? Nie poprosiby ci o rk, gdyby sysza! Moja podwiadomo ma rce skrzyowane na piersi, a na szyi nosi apaszk Burberry. Piosenka dobiega koca i Christian umiecha si szeroko. Wiesz, gdybymy dostali mandat, to ten samochd jest na twoje nazwisko. C, wobec tego dobrze, e dostaam awans; sta mnie na mandat odpowiadam zadowolona, przygldajc si jego profilowi. Dr mu kciki ust. Gdy wjedamy na I-5, w gonikach rozbrzmiewa kolejny kawaek Vana Morrisona. Dokd jedziemy? Niespodzianka. Co jeszcze mwi Flynn? Wzdycham. Co o TTKRRS czy jako tak. TKSR. Ostatni rodzaj terapii mamrocze. Prbowae innych? Christian prycha. Maleka, przerobiem dosownie wszystko. Kognitywno, Freuda, funkcjonalizm, Gestalt, behawioryzm... Wymie jak nazw, a na pewno tego prbowaem mwi tonem zdradzajcym rozgoryczenie. Mylisz, e to najnowsze podejcie pomoe? Co powiedzia Flynn? eby nie rozpamitywa twojej przeszoci. Skupia si na przyszoci, na tym, gdzie pragniesz si znale. Christian kiwa gow, ale jednoczenie wzrusza ramionami. Co jeszcze? nie daje za wygran. Mwi o twoim strachu przed dotykiem, cho nazwa to jako inaczej. I o twoich koszmarach sennych, i wstrcie do samego siebie. Przygldam mu si. Wydaje si zamylony i przygryza paznokie kciuka. Zerka na mnie z ukosa. Prosz patrze na drog, panie Grey besztam go, unoszc brwi. Wyglda na rozbawionego i ciut zirytowanego.

Rozmawialicie i rozmawialicie, Anastasio. Co jeszcze ci powiedzia? Przeykam lin. Nie uwaa, eby by sadyst szepcz. Naprawd? pyta cicho Christian i marszczy brwi. Atmosfera w samochodzie spada na eb, na szyj. Twierdzi, e nie ma w psychiatrii takiego okrelenia. Ju od lat dziewidziesitych mamrocz, szybko prbujc uratowa nastrj midzy nami. Christian pochmurnieje. Powoli wypuszcza ustami powietrze. Flynn i ja mamy w tej kwestii odmienne zdanie mwi cicho. Powiedzia, e zawsze mylisz o sobie jak najgorzej. Wiem, e to prawda. Wspomnia take o sadyzmie seksualnym, ale mwi, e to wybr stylu ycia, a nie stan psychiatryczny. Moe o tym wanie mylisz. Zerka na mnie raz jeszcze, zaciskajc usta. A wic jedna rozmowa z porzdnym lekarzem i staa si ekspertem owiadcza lodowato. O rany... Wzdycham. Skoro nie chcesz sucha, co mam do powiedzenia, to mnie nie pytaj mwi cicho. Nie chc si kci. Poza tym ma racj co ja wiem o jego problemach? Czy w ogle chc wiedzie? Mog wymieni istotne punkty obsesja na punkcie sprawowania kontroli, zaborczo, zazdro, nadopiekuczo i doskonale wiem, skd si to wszystko wzio. Potrafi nawet zrozumie fakt, e nie lubi by dotykany widziaam w kocu blizny. A doktor Flynn mwi... Chc wiedzie, o czym rozmawialicie przerywa moje myli, gdy zjeda z autostrady, kierujc si na zachd w stron chowajcego si za horyzontem soca. Nazwa mnie twoj kochank. Naprawd? Ton ma pojednawczy. C, potrafi nazwa rzeczy po imieniu. Uwaam, e to waciwe okrelenie. A ty nie? Swoje ulege uwaae za kochanki? Christian raz jeszcze marszczy brwi, ale tym razem dlatego, e si zastanawia. Skrca i znowu jedziemy w kierunku pnocnym. Ale dokd? Nie. Byy moimi partnerkami seksualnymi mwi ostronie. Ty jeste moj jedyn kochank. I chc, eby bya kim wicej. Och... a wic znowu pojawia si to magiczne sowo. Umiecham si i gratuluj sobie w duchu, starajc si nie okazywa zbyt wielkiej radoci.

Wiem szepcz, mocno si starajc ukry podekscytowanie. Potrzebuj po prostu troch czasu, Christianie. Aby uporzdkowa sobie w gowie wydarzenia kilku ostatnich dni. Chwil pniej wiata, na ktrych si zatrzymalimy, zmieniaj si na zielone. Kiwa gow i pogania muzyk. Rozmowa skoczona. Nadal piewa Van Morrison tym razem z wikszym optymizmem o tym, e jest idealna noc na ksiycowy taniec. Spogldam przez szyb na sosny i wierki, skpane w zotym wietle zachodzcego soca. Drog przecinaj ich dugie cienie. Christian skrca w prawo i kierujemy si na zachd ku Zatoce. Gdzie jedziemy? pytam ponownie. Dostrzegam nazw ulicy: 9th Ave NW. Czuj konsternacj. Niespodzianka odpowiada i umiecha si tajemniczo.

ROZDZIA OSIEMNASTY Christian mija jednopitrowe, zadbane domki z sidingiem, gdzie dzieci graj na podwrkach w koszykwk albo jed na rowerach i biegaj po ulicy. Okolica wyglda na zamon i duo tu zieleni. Jedziemy kogo odwiedzi? Kogo? Kilka minut pniej skrcamy ostro w lewo i stajemy przed bogato zdobion metalow bram i niemal dwumetrowym murem z piaskowca. Christian opuszcza szyb, wystukuje na klawiaturze jaki numer i brama si otwiera. Zerka na mnie i widz, e wyraz jego twarzy uleg zmianie. Wydaje si niepewny, wrcz zdenerwowany. Co to jest? pytam, nie potrafic ukry niepokoju. Pewien pomys odpowiada cicho, gdy saab mija bram. Jedziemy wysadzan drzewami drog, szerok na tyle, by miny si dwa samochody. Po jednej stronie znajduje si teren gsto poronity drzewami, za po drugiej dua ka zaronita traw i polnymi kwiatami wieczorny wietrzyk tworzy na trawie delikatne fale, a zachodzce soce ozaca kwiaty. Jest tu licznie, niezwykle spokojnie i nagle wyobraam sobie, jak le na trawie i wpatruj si w bkitne letnie niebo. Myl ta jest tak kuszca, e z jakiego dziwnego powodu ogarnia mnie tsknota za domem. Naprawd dziwne. Droga zatacza uk i otwiera si na szeroki podjazd przed imponujcym domem w stylu rdziemnomorskim, zbudowanym z jasnorowego piaskowca. Jest bardzo okazay. We wszystkich pomieszczeniach pali si wiato. Przed garaem dla czterech samochodw stoi eleganckie czarne bmw, ale Christian zatrzymuje si przed portykiem. Hmm... Ciekawe, kto tu mieszka. Dlaczego tu przyjechalimy? Rzuca mi niespokojne spojrzenie i gasi silnik. Zachowasz otwarto umysu? pyta. Marszcz brwi. Christianie, potrzebuj jej od dnia, w ktrym poznaam ciebie. Umiecha si sardonicznie i kiwa gow. Celna uwaga, panno Steele. Chodmy. Otwieraj si drzwi z ciemnego drewna i w progu staje szatynka z sympatycznym umiechem, ubrana w eleganckie spodnium w kolorze lila. Ciesz si, e przebraam si w now granatow sukienk, aby zrobi wraenie na doktorze Flynnie. Okej, moe i nie mam takich zabjczych szpilek jak ona, ale przynajmniej nie jestem w dinsach. Panie Grey. Umiecha si ciepo i wymieniaj ucisk doni. Panno Kelly mwi grzecznie.

Kobieta umiecha si do mnie i wyciga rk. Mojej uwadze nie uchodzi jej lekki rumieniec. Olga Kelly mwi pogodnie. Ana Steele. Kim jest ta kobieta? Odsuwa si i gestem zaprasza nas do rodka. I wtedy doznaj szoku. Poniewa dom jest pusty kompletnie pusty. Znajdujemy si w duym holu. ciany s bladote i wida na nich lady po obrazach. Pozostay jedynie staromodne krysztaowe kinkiety. Podogi wykonano z ciemnego drewna. Po obu stronach znajduj si zamknite drzwi, ale Christian nie daje mi czasu na przyswojenie tego, co si dzieje. Chod mwi. Bierze mnie za rk i prowadzi do duego westybulu. Element dominujcy stanowi szerokie, krcone schody z bogato zdobion elazn balustrad. Nie zatrzymuje si. Wchodzimy do salonu, w ktrym nie ma nic z wyjtkiem duego, wyblakego zotego dywanu najwikszego, jaki w yciu widziaam. Och, i jeszcze czterech krysztaowych yrandoli. Zamiary Christiana staj si jasne, gdy przez otwarte drzwi balkonowe wychodzimy na duy kamienny taras. Pod nami znajduje si wypielgnowany trawnik wielkoci poowy boiska do piki nonej, a za nim... wow... to dopiero widok. Panorama zapiera po prostu dech w piersiach: zmierzch nad Zatok. W oddali wida wysp Bainbridge, a jeszcze dalej zachodzce soce chowa si powoli, zalewajc Olimpijski Park Narodowy krwist czerwieni i gorejc pomaracz. Na bkitnym niebie cynober miesza si z opalem i akwamaryn, by kawaek dalej poczy si z fioletowymi postrzpionymi chmurami. To najdoskonalsza symfonia natury, odgrywana na niebie i odbijajca si w spokojnych wodach Zatoki. Jestem zachwycona tym widokiem: wpatruj si w niego podliwym wzrokiem, prbujc przyswoi takie pikno. Uwiadamiam sobie, e z zachwytu wstrzymuj oddech i e Christian nadal trzyma mnie za rk. Gdy niechtnie odrywam wzrok od panoramy, stwierdzam, e przyglda mi si niespokojnie. Przywioze mnie tutaj, abymy podziwiali widok? szepcz. Z powag kiwa gow. Jest zachwycajcy, Christianie. Dzikuj ci mwi cicho, pozwalajc mym oczom dalej si nim cieszy. Puszcza moj do. A co by powiedziaa, gdyby go miaa oglda do koca ycia? pyta bez tchu. Co takiego? Odwracam si i patrz na niego zdumiona. Zawsze chciaem mieszka na wybrzeu. egluj po Zatoce, patrzc z zazdroci na te domy. Ten akurat dopiero niedawno wystawiono na sprzeda. Chc go kupi, zburzy i wybudowa nowy dom, dla nas szepcze, a oczy pon mu nadziej i marzeniami. O mamusiu. Jako udaje mi si nie osun z wraenia na ziemi. Mieszka tutaj! W tym niebie! Do koca ycia...

To tylko taki pomys dodaje ostronie. Ogldam si na dom. Ile jest wart? Pewnie co najmniej pi milionw? Nie mam pojcia. O cholera. Dlaczego chcesz go zburzy? pytam, odwracajc si z powrotem do niego. Christianowi rzednie mina. O nie. Chciabym wybudowa dom przyjazny rodowisku, wykorzystujc najnowsze technologie ekologiczne. Elliot mgby si tym zaj. Jeszcze raz si ogldam. Panna Olga Kelly stoi na kocu przy wejciu. To, oczywicie, poredniczka w handlu nieruchomociami. Zauwaam, e pomieszczenie jest nie tylko ogromne, ale i wysokie, troch jak salon w Escali. U gry widz co w rodzaju balkonu to pewnie podest na pitrze. Jest tu duy kominek i caa ciana z oknami wychodzcymi na taras. Ten dom ma swj stylowy urok. Moemy rozejrze si po wntrzach? Mruga zaskoczony. Jasne. Wzrusza ramionami. Kiedy wchodzimy do rodka, twarz panny Kelly rozwietla si jak lampki na choince. Ochoczo zabiera nas na wycieczk. Dom jest olbrzymi: tysic sto metrw kwadratowych na szeciu akrach ziemi. Oprcz gwnego salonu jest tu kuchnia i pokj dzienny, pokj muzyczny, biblioteka, gabinet i, ku memu zdumieniu, kryty basen i siownia z przylegajc do niej saun. W piwnicy znajdujemy sal kinow Jezu! i pokj gier. Hmm... w co bymy mogli tam gra? Panna Kelly zwraca nasz uwag na rnego rodzaju udogodnienia, ale generalnie dom jest pikny i wida, e nalea do szczliwej rodziny. Teraz jest nieco zapuszczony, ale temu akurat atwo zaradzi. Gdy wchodzimy za pann Kelly imponujcymi schodami na pitro, ledwie jestem w stanie powcign podekscytowanie. Ten dom ma wszystko, o czym tylko mona sobie zamarzy. A tego domu nie daoby si uczyni bardziej ekologicznym i samowystarczalnym? Christian patrzy na mnie z konsternacj. Musiabym zapyta Elliota. To on si na tym wszystkim zna. Panna Kelly prowadzi nas do gwnej sypialni, z ktrej wychodzi si na balkon z rwnie spektakularnym widokiem. Caymi dniami mogabym siedzie na ku i obserwowa aglwki i zmieniajc si pogod. Na pitrze znajduje si pi dodatkowych sypialni. Dzieci! Szybko odsuwam od siebie t myl. I tak mam ju zbyt wiele do przemylenia. Panna Kelly informuje wanie Christiana, e teren jest wystarczajco duy, by wybudowa stajni i padok. Konie! W mojej gowie pojawiaj si

przeraajce obrazy z tych kilku lekcji jazdy konnej, ktre byy moim udziaem, ale Christian chyba jej nie sucha. Padok byby tam, gdzie teraz jest ka? pytam. Tak odpowiada dziarsko panna Kelly. Dla mnie ka wyglda na miejsce, gdzie mona lee w wysokiej trawie i urzdza pikniki, a nie miejsce zabaw jakiego czworononego demona. Gdy wracamy na d, panna Kelly znika dyskretnie, a Christian prowadzi mnie raz jeszcze na taras. Soce zdyo ju zaj i po drugiej stronie Zatoki migaj wiata miasteczek Pwyspu Olimpijskiego. Christian bierze mnie w ramiona, unosi brod i patrzy mi prosto w oczy. Sporo do przemylenia? pyta z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Kiwam gow. Chciaem sprawdzi, czy ci si podoba, nim to kupi. Widok? Tak. Uwielbiam ten widok i podoba mi si dom. Naprawd? Umiecham si niemiao. Christianie, kupie mnie t k. Umiecha si od ucha do ucha, a sekund pniej jego usta opadaj na moje. Gdy wracamy do Seattle, nastrj Christiana jest zdecydowanie lepszy. Wic zamierzasz to kupi? pytam. Tak. Escal wystawisz na sprzeda? Marszczy brwi. A niby czemu? Aby zapaci za... urywam. No tak. Rumieni si. Umiecha si lekko drwico.

Uwierz, sta mnie na ten dom. Lubisz by bogaty? Tak. Poka mi kogo, kto nie lubi odpowiada chmurnie. Okej, porzumy wic ten temat. Anastasio, jeli powiesz tak, ty te bdziesz musiaa si nauczy by bogat mwi agodnie. Bogactwo to nie jest co, do czego zawsze dyam, Christianie. Wiem. Kocham to w tobie. No ale te nigdy nie bya godna. Jego sowa dziaaj na mnie otrzewiajco. Dokd jedziemy? pytam dziarsko, zmieniajc temat. Christian si odpra. witowa. Och! Co witowa? Zakup domu? Ju zapomniaa? Twoje nowe stanowisko. No tak. Umiecham si. To niewiarygodne, ale rzeczywicie zapomniaam. Gdzie? Wysoko w moim klubie. Twoim klubie? Tak. Jednym z wielu. Mile High Club mieci si na siedemdziesitym szstym pitrze Columbia Tower, jeszcze wyej ni apartament Christiana. To bardzo modny przybytek, a z jego okien rozciga si niesamowity widok na Seattle. Cristal, prosz pani? Gdy siedz na stoku barowym, Christian podaje mi kieliszek schodzonego szampana. Ale dzikuj, panie Grey. I trzepocz rzsami. Czy pani ze mn flirtuje, panno Steele? Tak, panie Grey. I co zamierza pan z tym zrobi?

Ju ja co wymyl odpowiada niskim gosem. Chod, jest ju nasz stolik. Gdy ruszamy w jego stron, Christian mnie zatrzymuje, kadc do na mym okciu. Id i zdejmij majtki szepcze. Och? Wzdu krgosupa przebiega mi rozkoszny dreszcz. Id nakazuje cicho. Sucham? Christian si nie umiecha; jest miertelnie powany. A ja czuj, jak zaciskaj si wszystkie moje minie poniej talii. Podaj mu swj kieliszek, odwracam si na picie i udaj si do toalety. Cholera. Co on zamierza zrobi? By moe ten klub nazwano tak nie bez kozery. Toalety stanowi uosobienie nowoczesnego designu ciemne drewno, czarny granit i strategicznie umiejscowione halogeny. Wchodz do kabiny i pozbywam si bielizny. I raz jeszcze ciesz si, e po pracy przebraam si w granatow sukienk. Uznaam j za odpowiedni strj na spotkanie z doktorem Flynnem nie spodziewaam si, e wieczr potoczy si w tak nieoczekiwanym kierunku. Ju jestem podniecona. Dlaczego ten mczyzna ma na mnie a taki wpyw? Nieco auj tego, jak atwo ulegam jego czarowi. Wiem, e teraz nie spdzimy wieczoru na omawianiu wszystkich naszych problemw i niedawnych wydarze... ale jak mog mu si oprze? Przegldam si w lustrze: oczy mam byszczce, a policzki zarowione z podniecenia. W nosie mam problemy. Bior gboki oddech i wracam na sal. A co, przecie nie po raz pierwszy nie mam na sobie bielizny. Moja wewntrzna bogini wystrojona jest w rowe pierzaste boa, brylanty i seksowne szpilki. Kiedy podchodz do stolika, Christian wstaje grzecznie, a wyraz twarzy ma nieodgadniony. Jak zawsze sprawia wraenie spokojnego i opanowanego. Ale ja, oczywicie, wiem, jaka jest prawda. Sid koo mnie mwi i tak wanie robi. Zoyem ju zamwienie w twoim imieniu. Mam nadziej, e nie masz mi tego za ze. Podaje mi kieliszek z szampanem, przygldajc mi si bacznie, a mnie krew zaczyna wrze. Christian kadzie donie na udach. Spinam si i lekko rozchylam nogi. Zjawia si kelner z pmiskiem ostryg na kruszonym lodzie. Ostrygi. Przypomina mi si nasza kolacja w prywatnej sali w Heathmanie. Omawialimy wtedy jego umow. O rany. Sporo si od tamtego czasu zmienio. Z tego, co pamitam, ostatnim razem ostrygi ci smakoway. Jego gos jest niski, uwodzicielski. To by jedyny raz, kiedy je jadam. Zdradza mnie gos.

Och, panno Steele, kiedy si pani nauczy? Bierze z pmiska jedn ostryg i podnosi z uda drug rk. Zamieram, ale on siga po plasterek cytryny. Nauczy czego? pytam. Jezu, ale mi wali serce. Dugimi, wprawnymi palcami delikatnie wyciska cytryn nad ostryg. Jedz rozkazuje, zbliajc muszl do mych ust. Rozchylam usta, a on delikatnie j kadzie na dolnej wardze. Odchyl powoli gow mruczy. Robi, co mi kae, i ostryga zelizguje mi si do garda. Christian take si czstuje, po czym podaje mi drug. Kontynuujemy to, a z pmiska znika wszystkie dwanacie ostryg. Przez cay ten czas w ogle mnie nie dotyka. Doprowadza mnie tym do szalestwa. Nadal smakuj ci ostrygi? pyta, gdy przeykam ostatni. Kiwam zarumieniona gow. Tak bardzo jestem spragniona jego dotyku. To dobrze. Poprawiam si na krzele. Czemu jest tu tak gorco? Ponownie kadzie do na swoim udzie. Teraz. Bagam. Dotknij mnie. Moja wewntrzna bogini, majca na sobie wycznie majtki, klczy i skada rce jak do modlitwy. Christian przesuwa doni po udzie, unosi j, po czym kadzie z powrotem. Kelner dolewa nam szampana i zabiera talerze. Chwil pniej wraca z naszym daniem gwnym: strzpielem nie wierz serwowanym ze szparagami, ziemniakami saut i sosem holenderskim. Paskie ulubione danie, panie Grey? Zdecydowanie, panno Steele. Cho wydaje mi si, e w Heathmanie to by pstrg. Przesuwa doni po udzie. Mj oddech przyspiesza, ale Christian nadal mnie nie dotyka. To takie frustrujce. Prbuj si skoncentrowa na rozmowie. Pamitam, e wtedy siedzielimy w prywatnej sali i omawialimy warunki umowy. Pikne czasy mwi, umiechajc si znaczco. Tym razem mam nadziej, e uda mi si ci przelecie. Bierze do rki n. Och! Wkada do ust ks ryby. Robi to celowo. Nie licz na to burcz nadsana, a on posya mi rozbawione spojrzenie. A skoro mowa u umowach... dodaj co z NDA? Podrzyj j mwi zwile.

Co takiego? Naprawd? Tak. Jeste pewny, e nie pobiegn z tym wszystkim do Seattle Times? przekomarzam si. mieje si. To taki cudowny dwik. Wyglda wtedy tak modo. Nie. Ufam ci. Zamierzam uwierzy ci na sowo. Och. Umiecham si do niego niemiao. I vice versa mwi bez tchu. W jego oczach pojawia si bysk. Bardzo si ciesz, e jeste w sukience mruczy. I prosz bardzo: mnie od razu przeszywa dreszcz podania. Dlaczego mnie w takim razie nie dotykasz? sycz. Tsknisz za moim dotykiem? pyta, umiechajc si szeroko. mieszy go to... Dra. Tak warcz. Jedz. Nie zamierzasz mnie dotkn, prawda? Nie. Krci gow. Sucham? Gono api powietrze. Wyobra sobie tylko, co bdziesz czu, kiedy dotrzemy do domu szepcze. Ju si nie mog doczeka. Jeli wybuchn tutaj, na siedemdziesitym szstym pitrze, to bdzie twoja wina warcz przez zacinite zby. Och, Anastasio. Znajdziemy jaki sposb na to, aby ci uly mwi, umiechajc si do mnie lubienie. Gotujc si ze zoci, zabieram si za strzpiela, a moja wewntrzna bogini mruy oczy, ukadajc chytry plan. My te si moemy w to pobawi. Podstawy poznaam podczas naszej kolacji w Heathmanie. Wkadam do ust kawaek ryby. Jest przepyszna. Zamykam oczy, delektujc si smakiem. Kiedy je otwieram, rozpoczynam proces uwiedzenia Christiana Greya. Bardzo powoli podcigam sukienk, odsaniajc spor cz ud. Christian zamiera, z widelcem w poowie drogi do ust. Dotknij mnie.

Po chwili wraca do jedzenia. Bior kolejny ks strzpiela, ignorujc go. Nastpnie odkadam n i przesuwam palcami po wewntrznej czci uda, lekko stukajc skr opuszkami. Nawet na mnie to dziaa, zwaszcza, e tak jestem spragniona jego dotyku. Christian nieruchomieje raz jeszcze. Wiem, co robisz. Gos ma niski i chrapliwy. Wiem, e pan wie, panie Grey odpowiadam mikko. I o to wanie chodzi. Bior jednego szparaga, rzucam Christianowi spojrzenie spod rzs, po czym zanurzam go w sosie, obracajc w nim jego czubek. Nie odwrci pani tej sytuacji na moj niekorzy, panno Steele. Umiechajc si drwico, wyciga rk i zabiera mi szparaga. I znowu udaje mu si w ogle mnie nie dotkn. O nie, to wcale nie idzie zgodnie z planem. Otwrz usta nakazuje. Przegrywam t walk. Widz, e wzrok mu ponie. Uchylam delikatnie usta i przesuwam jzykiem po dolnej wardze. Christian umiecha si, a jego oczy staj si jeszcze ciemniejsze. Szerzej mwi. Usta ma rozchylone, tak e dostrzegam jego jzyk. Jcz w duchu i przygryzam doln warg, po czym robi, co mi kae. Sysz, jak wciga powietrze a wic nie jest zupenie nieczuy. To dobrze, w kocu moje dziaania przynosz efekty. Nie odrywajc od niego wzroku, bior do ust szparaga i ss go lekko... delikatnie... sam koniuszek. Ten sos holenderski jest przepyszny. Gryz, jczc cichutko. Christian zamyka oczy. Tak! Kiedy je otwiera, renice ma rozszerzone. Moja reakcja jest natychmiastowa. Jcz i wycigam rk, aby dotkn jego uda. Ku memu zdziwieniu drug rk chwyta mnie za nadgarstek. O nie, tak si nie zachowujemy, panno Steele mruczy cicho. Zblia moj do do ust, delikatnie cauje mi knykcie, a ja si wij. Nareszcie! Prosz o wicej. Nie dotykaj beszta mnie i puszcza do. To takie frustrujce! Nie grasz fair burcz. Wiem. Podnosi kieliszek z szampanem, aby wznie toast. Robi to samo. Gratulacje z okazji awansu, panno Steele. Stukamy si kieliszkami. Tak, to do nieoczekiwane mwi. Marszczy brwi, jakby przez gow przemkna mu jaka mao przyjemna myl. Jedz nakazuje. Nie pojedziemy do domu, dopki nie skoczysz je. I wtedy dopiero bdziemy naprawd witowa.

Nie jestem godna. Krci gow, wyranie z siebie zadowolony, ale jednoczenie mruy oczy. Jedz, inaczej przeo ci przez kolano i zapewnimy rozrywk innym gociom. Nie omieliby si! On i ta jego wierzbica rka. Zaciskam usta i patrz na niego gniewnie. Bierze z talerza odyg szparagu, zanurza czubek w sosie. Zjedz to. Gos ma niski i uwodzicielski. Ochoczo speniam jego polecenie. Naprawd za mao zjada. Waysz mniej, ni kiedy si poznalimy mwi agodnie. Nie chc rozmawia o mojej wadze; prawda jest taka, e podobam si sobie taka szczupa. Przeykam kawaki szparaga. Chc jecha w kocu do domu i si z tob kocha burcz. Christian umiecha si. Ja te, i tak wanie bdzie. Jedz. Niechtnie bior do rki sztuce. No kurcz, a przecie zdjam majtki i w ogle. Czuj si jak dziecko, ktre nie dostao obiecanego cukierka. Wypytuje mnie o Ethana. Okazuje si, e Christian robi interesy z ojcem Kate i Ethana. Hmm... jaki ten wiat may. Czuj ulg, e nie wspomina ani sowem o doktorze Flynnie czy o domu, gdy nie jest mi atwo skupi si na rozmowie. Chc do domu. Przy stoliku panuje aura zmysowego wyczekiwania. On jest w tym taki dobry. W zmuszaniu mnie do czekania. Kadzie rk na udzie, tak blisko mojego, ale nadal mnie nie dotyka. Dra! W kocu kocz je i odkadam sztuce. Grzeczna dziewczynka mruczy i w tych dwch sowach zawarte jest tyle obietnicy. Co teraz? pytam. Och, ale ja mam ochot na tego mczyzn. Teraz? Wychodzimy. Z tego, co mi wiadomo, ma pani wzgldem mnie pewne oczekiwania, panno Steele. Ktrym zamierzam sprosta najlepiej, jak potrafi. Ha! Najlepiej... jak... potra... fisz? dukam. Umiecha si i wstaje. Nie musimy zapaci? pytam bez tchu.

Przechyla gow. Jestem tu czonkiem. Dopisz kolacj do mojego rachunku. Anastasio, ty przodem. Wstaj z krzesa, wiadoma tego, e nie mam bielizny. Przyglda mi si takim wzrokiem, jakby mnie rozbiera, a ja rozkoszuj si t zmysow ocen. Czuj si taka seksowna ten pikny mczyzna poda wanie mnie. Czy zawsze tak mnie to bdzie podnieca? Celowo zatrzymuj si przed nim i wygadzam sukienk na biodrach. Nie mog si doczeka powrotu do domu szepcze mi do ucha, ale nadal mnie nie dotyka. Gdy czekamy na wind, doczaj do nas dwie pary w rednim wieku. Po otwarciu drzwi Christian bierze mnie za okie i wprowadza na koniec kabiny. Otaczaj nas lustra z przydymionego szka. Gdy wchodz dwie pozostae pary, jeden z mczyzn, ubrany w niezbyt twarzowy brzowy garnitur, wita si z Christianem. Grey. Kiwa uprzejmie gow. Christian czyni to samo, ale si nie odzywa. Pary stoj przed nami, przodem do drzwi windy. Wida, e si znaj panie gono gawdz, oywione po kolacji. Chyba wszyscy s ciut wstawieni. Gdy drzwi si zamykaj, Christian kuca, aby zawiza sznurwk. Dziwne, bo wcale si nie rozwizay. Dyskretnie kadzie mi do na kostce, zaskakujc mnie tym, a kiedy wstaje, jego do przesuwa si w gr po mojej nodze. Musz si pilnowa, by nie krzykn z zaskoczenia, gdy jego do dociera do poladkw. Christian staje za mn. O rety. Wpatruj si w strojcych przed nami ludzi. Nie maj pojcia, co my robimy. Christian obejmuje mnie woln rk w talii i przyciga do siebie. A jego palce przystpuj do eksploracji. O mamusiu... tutaj? Winda rusza gadko w d, zatrzymujc si na pidziesitym trzecim pitrze, aby zabra jeszcze jedn par, ale zupenie nie zwracam na to uwagi. Skupiam si na kadym najmniejszym ruchu, wykonywanym przez palce Christiana. Zataczaniu kek... teraz przesuwaniu si do przodu... poszukiwaniu... Zduszam jk, kiedy docieraj do celu. Zawsze taka gotowa, panno Steele szepcze, wsuwajc we mnie palec. api gono oddech. Jak on moe to robi, w obecnoci tych wszystkich ludzi? Nie ruszaj si i bd cicho ostrzega mnie szeptem. Caa jestem czerwona, spragniona, uwiziona w windzie z siedmioma osobami, z ktrych sze pozostaje niewiadomych tego, co dzieje si w kcie. Jego palec wsuwa si i wysuwa, raz po raz. Mj oddech... Jezu, to enujce. Chc mu kaza przesta... i kontynuowa... i przesta. Opieram si o niego, wyczuwajc na biodrze jego wzwd. Zatrzymujemy si na czterdziestym czwartym pitrze. Och... jak dugo potrwaj te mczarnie? Wkada... wyjmuje... wkada... wyjmuje... Delikatnie ocieram si o jego uparty palec. Po tym caym czasie, kiedy mnie nie dotyka, on wybiera wind! Czuj si przez to taka... rozpustna. szepcze mi do ucha, najwyraniej nie przejmujc si tym, e doczyy do nas dwie

kolejne osoby. W windzie robi si toczno. Christian jeszcze bardziej nas wycofuje, do samego kta, i dalej mnie torturuje. Nos ma zanurzony w moich wosach. Jestem pewna, e wygldamy jak moda zakochana para, tulca si w kcie. Gdyby kto oczywicie mia si obejrze i sprawdzi, co robimy... A on wsuwa we mnie drugi palec. Kurwa! Jcz i ciesz si, e panie przed nami dalej trajkocz, skutecznie mnie zaguszajc. Och, Christianie, co ty ze mn wyprawiasz?! Opieram gow o jego klatk piersiow, zamykam oczy i poddaj si jego nieustpliwym palcom. Nie dochod szepcze. Chc tego na pniej. W kocu winda zatrzymuje si na parterze. Drzwi rozsuwaj si z gonym brzkniciem i niemal natychmiast pasaerowie zaczynaj wychodzi. Christian powoli wysuwa ze mnie palce i cauje mnie w gow. Ogldam si na niego, a on umiecha si, po czym kiwa gow panu w brzowym garniturze, opuszczajcemu z on wind. Ledwie zwracam na to uwag, koncentrujc si na zachowaniu pozycji pionowej. Jezu, ale si czuj obolaa. Christian puszcza mnie, a ja odwracam si i patrz na niego. Wydaje si taki spokojny i opanowany. Hmm... To takie nie fair. Gotowa? pyta. Oczy mu byszcz szelmowsko, gdy wsuwa do ust najpierw palec wskazujcy, pniej rodkowy, i ssie je. C za smak, panno Steele szepcze, a ja doznaj niemal konwulsji. Nie mog uwierzy, e to zrobie mamrocz. Zaskoczona byaby pani tym, co potrafi robi, panno Steele mwi. Zakada mi za ucho kosmyk wosw, a lekki umiech zdradza jego rozbawienie. Chc ci zawie do domu, ale moliwe, e uda nam si doj tylko do samochodu. Umiecha si szeroko, biorc mnie za rk i wyprowadzajc z windy. Co takiego? Seks w samochodzie? Nie moemy zrobi tego po prostu tutaj, w holu, na tej chodnej marmurowej posadzce? Chod. Nigdy nie uprawiaam seksu w samochodzie mwi. Christian zatrzymuje si w p kroku i piorunuje mnie wzrokiem. Bardzo mnie to cieszy. Musz powiedzie, e bybym mocno zaskoczony, nie wspominajc o tym, e wcieky, gdyby byo inaczej. Czerwieni si. No tak, tylko z nim uprawiaam seks. Nie to miaam na myli. A co? Ton jego gosu jest nieoczekiwanie ostry. Christianie, to tylko takie powiedzenie. Synne powiedzenie, Nigdy nie uprawiaam seksu w samochodzie. Tak, wszyscy je znaj.

O co mu chodzi? Christianie, powiedziaam to bez zastanowienia. Na lito bosk, ty wanie... eee... zrobie mi to w windzie penej ludzi. Nie myl jeszcze jasno. Unosi brwi. Co ja ci zrobiem? pyta wyzywajco. Posyam mu gniewne spojrzenie. Chce, ebym to powiedziaa. Podniecie mnie, i to bardzo. A teraz zabierz mnie do domu i zernij. Otwiera usta, po czym mieje si zaskoczony. I wyglda tak modo i beztrosko. Och, sysze jego miech. Uwielbiam go, poniewa jest taki rzadki. Jest pani urodzon romantyczk, panno Steele. Bierze mnie za rk i wychodzimy z budynku. Wic chcesz seksu w samochodzie mwi Christian, przekrcajc kluczyk w stacyjce. Szczerze? Wystarczyaby mi podoga w holu. Uwierz mi, Ano, mnie te. Ale nie mam ochoty zosta o tej porze aresztowanym, a nie chciaem ci bzykn w toalecie. C, nie dzisiaj. Co?! To znaczy istniaa taka moliwo? O tak. Wracamy. Znowu si mieje. Jego miech jest zaraliwy i chwil pniej chichoczemy oboje. Christian kadzie mi rk na kolanie i gadzi delikatnie smukymi palcami. Przestaj si mia. Cierpliwoci, Anastasio mwi cicho i wcza si do ruchu. Parkuje saaba w garau Escali i gasi silnik. Nagle atmosfera midzy nami ulega zmianie. Patrz na niego wyczekujco, prbujc opanowa palpitacje serca. Christian siedzi odwrcony w moj stron, opierajc si plecami o drzwi, z okciem wspartym na kierownicy. Kciukiem i palcem wskazujcym pociga za doln warg. Jego usta s takie rozpraszajce. Pragn poczu je na sobie. Przyglda mi si uwanie ciemnoszarymi oczami. W ustach robi mi si sucho. Na jego twarzy powoli pojawia si seksowny umiech. Bdziemy si pieprzy w samochodzie wtedy, kiedy tak zdecyduj. Na razie chc ci posuwa na kadej dostpnej powierzchni w apartamencie.

Moja wewntrzna bogini robi cztery arabeski i pas de basque. Tak. Jezu, ale jestem zdesperowana. Nachyla si nieznacznie w moj stron. Zamykam oczy, czekajc na pocaunek, mylc, e w kocu... Ale nic si nie dzieje. Po kilku niekoczcych si sekundach otwieram oczy i widz, e mi si przyglda. Nim zd cokolwiek powiedzie, rzuca: Jeli ci teraz pocauj, nie dotrzemy do mieszkania. Chod. Och! C za frustrujcy czowiek. Raz jeszcze czekamy na wind, a moje ciao wibruje wyczekujco. Christian trzyma mnie za rk, przesuwajc kciukiem rytmicznie po knykciach, a kady jego ruch odbija si echem w moim wntrzu. Och, tak bardzo pragn czu jego donie na caym ciele. Wystarczajco dugo mnie drczy. No wic co si stao z natychmiastowym zaspokojeniem? pytam. Nie w kadej sytuacji ma ono zastosowanie, Anastasio. Od kiedy? Od dzisiejszego wieczoru. Dlaczego tak mnie drczysz? Wet za wet, panno Steele. A niby jak ja drcz ciebie? Chyba wiesz jak. Podnosz na niego wzrok. Trudno odczyta cokolwiek z jego twarzy. Chce pozna moj odpowied... o to wanie chodzi. Ja take jestem za opnionym zaspokojeniem szepcz, umiechajc si niemiao. Pociga mnie mocno za rk i nieoczekiwanie lduj w jego ramionach. Pociga mnie delikatnie za wosy, odchylajc mi gow. Co mog zrobi, eby si zgodzia? pyta arliwie, po raz kolejny zbijajc mnie z tropu. Mrugam, widzc jego powan, desperack min. Daj mi troch czasu... prosz mwi cicho. Jczy i w kocu mnie cauje, dugo i mocno. A potem wchodzimy do windy i jestemy ju tylko domi i ustami, i jzykami, i palcami, i wosami. Podanie buzuje w moim ciele, pozbawiajc mnie wszelkiego rozsdku. Christian popycha mnie na cian, przyszpilajc do niej biodrami. Jestem twj szepcze. Mj los jest w twoich rkach, Ana.

Jego sowa s odurzajce i w swoim rozgorczkowaniu mam ochot zedrze z niego ubranie. Pocigam za marynark, a kiedy winda zatrzymuje si na naszym pitrze, wypadamy razem do holu. Christian przyciska mnie do ciany obok windy. Marynarka spada na podog, a jego donie wdruj w gr mej nogi. I ani na chwil nie przestaje mnie caowa. Podciga mi sukienk. Pierwsza powierzchnia tutaj dyszy i nagle mnie podnosi. Ople mnie nogami. Robi, co mi kae, a on odwraca si i powoli mnie kadzie na stole w holu, tak e sam stoi midzy moimi nogami. Akurat dzi brak na stole wazonu z kwiatami. Christian siga do kieszeni, wyjmuje foliow paczuszk, daje mi j i rozpina rozporek. Masz pojcie, jak bardzo mnie podniecasz? Co? dysz. Nie... ja... Oczywicie, e masz mruczy. Przez cay czas. Wyrywa mi z rki foliow paczuszk. Och, to wszystko dzieje si tak szybko, ale po tym dugim, drczcym wieczorze bardzo go pragn, tu i teraz. Patrzy na mnie, gdy zakada prezerwatyw, po czym wsuwa rce pod moje uda, jeszcze bardziej je rozchylajc. Miej oczy otwarte. Chc ci widzie szepcze, a potem we mnie wchodzi. Prbuj, naprawd prbuj, ale doznanie jest tak niewiarygodnie wspaniae. To, na co czekaam przez cay wieczr. Jcz i wyginam plecy w uk. Otwrz! warczy, a jego pchnicia staj si tak gbokie, e a krzycz. Otwieram oczy, a on patrzy na mnie z gry. Powoli si wycofuje, po czym wchodzi we mnie raz jeszcze. Usta lekko rozchyla, ale milczy. Widzc jego podniecenie, jego reakcj na mnie, rozpromieniam si od rodka, a w uszach dudni mi krew. Jego szare oczy wwiercaj si w moje. Przyspiesza, a ja rozkoszuj si tym, obserwujc go jego namitno, jego mio gdy razem rozpadamy si na kawaki. Krzycz, gdy eksploduj wok niego. Tak, Ana! Opada na mnie i skada gow na moich piersiach. Nogami nadal oplatam go w pasie i pod cierpliwym, matczynym wzrokiem Madonny z obrazu tul do siebie jego gow i walcz o oddech. Unosi gow, aby na mnie spojrze. Jeszcze z tob nie skoczyem mruczy, po czym mnie cauje. Le naga w ku Christiana, z gow na jego klatce piersiowej. Ciko dysz. O mamusiu, czy on cho czasem traci siy? Wanie przebiega palcami po moich plecach. Zaspokojona, panno Steele? Mrucz co w odpowiedzi. Nie mam siy mwi. Unosz gow, patrz na niego i pawi si w jego ciepym, czuym spojrzeniu. Powoli przechylam gow i j opuszczam, aby wiedzia, e

zamierzam pocaowa go w klatk piersiow. Od razu si spina, a ja skadam lekki jak pirko pocaunek wrd woskw, wdychajc wyjtkowy zapach Christiana, zmieszany z potem i seksem. Jest odurzajcy. Przewraca si na bok, tak e le teraz obok niego, i przyglda mi si. Czy wszyscy maj taki seks? Dziwi si, e ludzie w ogle wychodz z domu mwi, ogarnita nag niemiaoci. Christian umiecha si. Nie mog mwi za wszystkich, ale z tob jest cholernie wyjtkowy, Anastasio. Cauje mnie. To dlatego, e pan jest cholernie wyjtkowy, panie Grey. Umiecham si i dotykam jego twarzy. Mruga i nagle sprawia wraenie zagubionego. Ju pno. Chodmy spa mwi. Cauje mnie, po czym przyciga mnie do siebie, tak e leymy na yeczki. Nie lubisz komplementw. pij ju, Anastasio. Hmm... Ale on jest cholernie wyjtkowy. Jezu... czemu to do niego nie dociera? Bardzo spodoba mi si dom mrucz. Przez chwil nic nie mwi, ale wyczuwam, e si umiecha. Kocham ci. pij ju. I zapadam w sen, bezpieczna w jego ramionach, nic o zachodach soca i tarasach, i szerokich schodach... i o maym, miedzianowosym chopcu biegajcym po ce, miejcym si w gos. Musz lecie, maa. Cauje mnie tu pod uchem. Otwieram oczy; jest ranek. Christian, ubrany, wiey i pachncy, pochyla si nade mn. Ktra godzina? O nie... nie chc si spni. Bez paniki. Mam dzi wczenie zebranie. Pociera nosem o mj nos. adnie pachniesz mrucz, przecigajc si pod nim. Jestem przyjemnie obolaa po naszych wczorajszych zabawach. Zarzucam mu rce na szyj. Nie id. Przechyla gow i unosi brew.

Panno Steele, czy pani prbuje odwie uczciwego czowieka od pjcia do pracy? Kiwam sennie gow, a on obdarza mnie tym nowym niemiaym umiechem. Mocno kusisz, ale musz i. Cauje mnie i wstaje. Ma na sobie naprawd elegancki granatowy garnitur, bia koszul i granatowy krawat. Prezes w kadym calu... seksowny prezes. Na razie, maa egna si i wychodzi. Zerkam na budzik i widz, e jest ju sidma. Wyglda na to, e nie syszaam, jak dzwoni. C, pora wstawa. Pod prysznicem spywa na mnie natchnienie. Przyszed mi do gowy jeszcze jeden prezent urodzinowy dla Christiana. Tak trudno jest kupi co komu, kto ma wszystko. Gwny prezent ju mu daam, no i mam jeszcze jeden, kupiony w sklepie dla turystw, jednak ten akurat tak naprawd bdzie dla mnie. Wychodz zadowolona spod prysznica. Musz go jedynie przygotowa. W garderobie wybieram ciemnoczerwon obcis sukienk z kwadratowym, niezbyt gbokim wyciciem. Tak, do pracy bdzie w sam raz. A teraz prezent dla Christiana. Zagldam do jego szuflad, szukajc krawatw. W dolnej szufladzie znajduj wypowiae, podarte dinsy, te, ktre nosi w pokoju zabaw te, w ktrych tak seksownie wyglda. Gadz je delikatnie ca doni. Och, ale mikki materia. Pod nimi znajduj due, czarne, paskie pudeko. Natychmiast budzi si we mnie ciekawo. Co tam jest? Wpatruj si w nie, majc wraenie, jakbym znowu wkraczaa na cudzy teren. Bior go do rki i potrzsam. Jest cikie, jakby w si w nim kryy papiery czy dokumenty. Nie potrafi si oprze i zdejmuj wieko i szybko je znowu nakadam. O kurwa fotografie z Czerwonego Pokoju. Zaszokowana przysiadam na pitach, prbujc wyrzuci z pamici to, co zobaczyam. Po co otworzyam to pudeko? Dlaczego on je trzyma? Wzdrygam si. Moja podwiadomo patrzy na mnie gniewnie To byo przed tob. Zapomnij o nich. Ma racj. Kiedy wstaj, dostrzegam, e krawaty wisz na kocu drka z ubraniami. Znajduj swj ulubiony i szybko wychodz. Te zdjcia s PA Przed An. Moja podwiadomo kiwa zadowolona gow, ale id na niadanie z cikim sercem. Pani Jones wita mnie ciepym umiechem, po czym marszczy brwi. Wszystko w porzdku? pyta z trosk. Tak odpowiadam, mylami bdzc gdzie indziej. Ma pani klucz do... eee, pokoju zabaw? Wyglda na zaskoczon. Tak, oczywicie. Odpina od paska niewielki pk kluczy. Co zjesz dzi na niadanie? pyta, podajc mi klucze. Tylko patki. Zaraz wracam.

Teraz mam bardziej ambiwalentny stosunek do tego prezentu, ale tylko dlatego, e odkryam tamte zdjcia. Nic si nie zmienio! warczy ponownie moja podwiadomo. A moja wewntrzna bogini wtrca, e zdjcie, ktre widziaam, byo mocno podniecajce. W duchu gromi j wzrokiem. Owszem byo nawet za bardzo. Co jeszcze ukrywa Christian? Szybko przegldam zawarto muzealnej komody, zabieram to, czego potrzebuj, i zamykam drzwi na klucz. Lepiej, eby Jos nie trafi przypadkiem do tego pokoju! Oddaj klucze pani Jones i siadam, aby zje niadanie. Przed oczami taczy mi tamto zdjcie z pudeka. Ciekawe kogo przedstawia? Moe Leil? W drodze do pracy zastanawiam si, czy powiedzie Christianowi o znalezieniu zdj. Nie! krzyczy moja podwiadomo z t swoj min z Krzyku. Uznaj, e ma najpewniej racj. Gdy siadam przy biurku, odzywa si BlackBerry. Nadawca: Christian Grey Temat: Powierzchnie Data: 17 czerwca 2011, 8:59 Adresat: Anastasia Steele Wyliczyem, e zostao nam jeszcze co najmniej trzydzieci powierzchni. Ju si nie mog doczeka ich wszystkich i kadej z osobna. No a potem mamy podogi, ciany i nie zapominajmy o balkonie. Potem przyjdzie pora na mj gabinet... Tskni. x Christian GreyPriapiczny prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Na widok jego mejla umiecham si i wszystkie moje wczeniejsze obiekcje znikaj. To mnie teraz pragnie. Zalewaj mnie wspomnienia wczorajszych sekskapad... winda, hol, ko. Priapiczny doskonae okrelenie. Ciekawe, jaki jest kobiecy odpowiednik tego sowa?

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Romantyzm? Data: 17 czerwca 2011, 9:03 Adresat: Christian Grey Panie Grey Myli Pan jednotorowo. Brakowao mi Ciebie przy niadaniu. Ale pani Jones okazaa si niezwykle uczynna. Ax

Nadawca: Christian Grey Temat: Zaintrygowany

Data: 17 czerwca 2011, 9:07 Adresat: Anastasia Steele A czego dotyczya uczynno pani Jones? Co Pani knuje, panno Steele? Christian GreyZaciekawiony prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. Skd on wie?

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Stukanie w nos Data: 17 czerwca 2011, 9:10 Adresat: Christian Grey Poczekaj, a si przekonasz to niespodzianka. Musz teraz popracowa... pozwl mi. Kocham Ci. Ax

Nadawca: Christian Grey Temat: Frustracja Data: 17 czerwca 2011, 9:12 Adresat: Anastasia Steele Nie znosz, kiedy co przede mn ukrywasz. Christian GreyPrezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Wpatruj si w niewielki ekran BlackBerry. Gwatowno jego reakcji mnie zaskakuje. Dlaczego on taki jest? Przecie to nie ja przechowuj erotyczne zdjcia swoich byych.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Przyjemno Data: 17 czerwca 2011, 9:14 Adresat: Christian Grey To na Twoje urodziny. Jeszcze jedna niespodzianka. Nie bd taki draliwy. Ax Nie odpowiada natychmiast, a mnie woaj na zebranie, wic nie zastanawiam si ju nad tym. Kiedy zerkam na BlackBerry, przeraona uwiadamiam sobie, e jest ju czwarta. Jak to moliwe, e dzie min tak szybko? Nadal brak wiadomoci od Christiana. Postanawiam wysa

mu jeszcze jeden mejl.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Cze Data: 17 czerwca 2011, 16:03 Adresat: Christian Grey Nie rozmawiasz ze mn? Nie zapomnij, e wybieram si na drinka z Jos i e zostanie on dzisiaj u nas na noc. Jeli jednak bdziesz chcia do nas doczy, daj mi zna. Ax

Nie odpowiada i czuj ukucie niepokoju. Mam nadziej, e wszystko w porzdku. Dzwoni do niego na komrk, ale wcza si poczta gosowa: Grey, zostaw wiadomo. Cze... eee... to ja. Ana. Wszystko w porzdku? Zadzwo do mnie dukam. Jeszcze nigdy nie musiaam mu si nagrywa. Gdy si rozczam, czerwieni si. Oczywicie, e bdzie widzia, e to ty, idiotko! Moja podwiadomo przewraca oczami. Kusi mnie, eby zadzwoni do jego asystentki, Andrei, ale uznaj, e to lekka przesada. Niechtnie wracam do pracy. Dzwoni mj telefon, a serce podchodzi mi do garda. Christian! Ale nie to Kate, moja najlepsza przyjacika, nareszcie! Ana! woa. Kate! Wrcia? Tskniam za tob. Ja za tob te. Mam ci tyle do opowiedzenia. Jestemy na Sea-Tac, ja i mj mczyzna. Chichocze zupenie nie w stylu Katherine Kavanagh. Fajnie. Ja tobie te mam duo do opowiedzenia. Zobaczymy si w mieszkaniu? Spotykam si dzisiaj z Jos. Przycz si do nas. Jos przyjecha? Pewnie. Napisz mi gdzie. Okej umiecham si. Wszystko dobrze, Ana? Tak. Nadal z Christianem? Tak.

Super. Na razie! Tak. Na razie, maa. Umiecham si szeroko, gdy Kate si rozcza. Kate wrcia. Jak ja jej opowiem wszystko, co si wydarzyo? Powinnam to sobie zapisa, eby niczego nie zapomnie. Godzin pniej dzwoni mj subowy telefon. Christian? Nie, to Claire. Powinna zobaczy, kto pyta o ciebie w recepcji. Jak to moliwe, e znasz tych wszystkich gorcych facetw, Ana? To pewnie Jos. Zerkam na zegarek. Jest pita pidziesit pi. Ogarnia mnie podekscytowanie. Nie widzielimy si cae wieki. Ana, wow! wietnie wygldasz. Tak dorole. Umiecha si do mnie szeroko. Tylko dlatego, e mam na sobie eleganck sukienk... Jezu! ciska mnie mocno. I wysoka dodaje ze zdumieniem. To przez te szpilki, Jos. Ty te cakiem niele wygldasz. Ma na sobie dinsy, czarny T-shirt i flanelow koszul w czarno-bia kratk. Pjd po swoje rzeczy i moemy i. Super. Zaczekam tu na ciebie. Bior od barmana dwa piwa Rolling Rock i wracam do naszego stolika. Bez problemu dotare do mieszkania Christiana? Tak. Nie byem w rodku. Dostarczyem zdjcia do windy dla personelu. Wzi je jaki Taylor. Nieze miejsce. To prawda. Poczekaj, a zobaczysz je w rodku. Nie mog si doczeka. Salud, Ana. Seattle ci suy. Rumieni si, gdy stukamy si butelkami. To nie Seattle, a Christian. Salud. Opowiedz mi o swojej wystawie. Jak si udaa? Rozpromienia si i zaczyna opowiada. Nie sprzeday si tylko trzy zdjcia, dziki czemu spaci studencki kredyt i jeszcze troch mu zostao. I dostaem zlecenie od Komisji Turystycznej Portland na krajobrazy. Fajnie, co? koczy

z dum. Och, Jos, to cudownie. Nie koliduje to jednak z twoimi studiami? Nie. Teraz, kiedy wyjechaycie wy i jeszcze trzech chopakw, z ktrymi czsto gdzie wychodziem, mam wicej czasu. adnej gorcej laski, ktra dotrzymywaaby ci towarzystwa? Kiedy ostatnio si widzielimy, co najmniej kilka spijao kade sowo z twych ust. Unosz brew. Nie, Ana. adna z nich nie jest dla mnie wystarczajco kobieca. Och, jasne. Jos Rodriguez, poeracz niewiecich serc chichocz. Hej, nie jest ze mn tak le, Steele. Wydaje si nieco uraony. Tak sobie tylko artuj. No a co u Greya? pyta. Ton gosu mu si zmienia, staje si chodniejszy. W porzdku mamrocz. Powana sprawa, co? Tak, powana. Nie jest dla ciebie troch za stary? Och, Jos. Wiesz, co mwi moja mama: urodziam si stara. Umiecha si cierpko. Co u twojej mamy? No i tym sposobem opuszczamy niebezpieczn stref. Ana! Odwracam si, a tam Kate z Ethanem. Wyglda oszaamiajco: rozjanione socem wosy, zota opalenizna i biay promienny umiech. I jest taka zgrabna w biaej bluzeczce i obcisych biaych dinsach. Przyciga spojrzenia wszystkich mczyzn. Zrywam si z krzesa, aby j uciska. Och, jak bardzo tskniam za t kobiet! Odsuwa mnie od siebie na odlego ramienia i obrzuca bacznym spojrzeniem. Rumieni si. Schuda. Mocno. I wygldasz inaczej. Dorole. Co tu si dzieje? pyta niczym matka kwoka. Fajn masz sukienk. Pasuje ci. Duo si wydarzyo od twojego wyjazdu. Pniej ci opowiem, kiedy bdziemy same. Jeszcze nie jestem gotowa na Inkwizycj Katherine Kavanagh. Przyglda mi si podejrzliwie.

Wszystko dobrze? pyta mikko. Tak umiecham si, cho byabym szczliwsza, wiedzc, gdzie jest teraz Christian. Super. Cze, Ethan. Umiecham si do niego, a on ciska mnie na powitanie. Cze, Ana szepcze mi do ucha. Jos patrzy na niego krzywo. Jak tam lunch z Mi? pytam. Interesujcy odpowiada enigmatycznie. Och? Ethan, znasz Jos? Mielimy okazj si pozna burczy Jos i wymieniaj ucisk doni. Tak, u Kate w Vancouver mwi Ethan, umiechajc si do niego grzecznie. No dobrze, kto ma ochot na piwo? Udaj si do toalety. Wysyam Christianowi esemesa z nazw pubu, w ktrym jestemy; by moe do nas doczy. Nie mam adnych nieodebranych pocze i adnych mejli. To nie w jego stylu. Co tam, Ana? pyta Jos, gdy wracam do stolika. Nie mog si dodzwoni do Christiana. Mam nadziej, e nic mu nie jest. Na pewno. Jeszcze jedno piwo? Jasne. Kate nachyla si ku mnie. Ethan mwi, e w mieszkaniu bya jaka szalona eks z broni? C... tak. Wzruszam przepraszajco ramionami. O rany, musimy to przerabia wanie teraz? Ana, co si, u licha, dzieje? Kate urywa nagle i wyjmuje z torebki telefon. Cze, kotku mwi do aparatu. Kotku! Marszczy brwi i patrzy na mnie. Jasne. To Elliot... chce z tob mwi. Ana. Gos Elliota jest tak cichy, e wosy natychmiast staj mi dba. Co si stao?

Chodzi o Christiana. Nie wrci z Portland. Sucham? Co masz przez to na myli? Jego helikopter zagin. Charlie Tango? szepcz, a z twarzy odpywa mi caa krew. Nie!

ROZDZIA DZIEWITNASTY Wpatruj si jak urzeczona w pomienie. Tacz w kominku w mieszkaniu Christiana. I cho pynie od nich gorco, a ja siedz otulona kocem, jest mi zimno. Przeraliwie zimno. Jestem wiadoma ciszonych gosw, wielu ciszonych gosw. Ale s w tle, dalekie buczenie. Nie sysz sw. Jedyne, co sysz, jedyne, na czym jestem w stanie si skupi, to syk gazu w kominku. Moje myli biegn do domu, ktry ogldalimy wczoraj, i do duych kominkw prawdziwych kominkw, w ktrych pali si drewnem. Chciaabym si kocha z Christianem przed prawdziwym ogniem. Chciaabym si kocha z Christianem przed tym ogniem. Tak, byoby fajnie. Na pewno wymyliby co, aby utkwio to nam w pamici, jak wszystkie razy, kiedy si kochalimy. Nawet te razy, kiedy si tylko pieprzylimy. Tak, one take s godne zapamitania. Gdzie on jest? Pomienie koysz si i strzelaj, a ja wpatruj si w nie jak urzeczona. Skupiam si wycznie na ich piknie. S urzekajce. Anastasio, urzeka mnie. Powiedzia to, gdy po raz pierwszy spa ze mn w moim ku. O nie... Otulam si ciasno kocem. Mj wiat si rozpada. Pezajca pustka we mnie zatacza coraz szersze krgi. Charlie Tango zagin. Ana. Prosz. Do rzeczywistoci sprowadza mnie agodny gos pani Jones. Podaje mi kubek z herbat. Bior go od niej z wdzicznoci trzscymi si domi. Dzikuj szepcz. Gos mam ochrypy od niewypakanych ez, a w gardle du gul. Mia siedzi naprzeciwko mnie, na olbrzymiej kanapie w ksztacie litery U, trzymajc si za rce z Grace. Patrz na mnie, a ich kochane twarze pene s blu i niepokoju. Grace wyglda starzej matka martwica si o syna. Nie jestem im w stanie zaoferowa krzepicego umiechu, nawet jednej zy nie ma we mnie nic, jedynie powikszajca si pustka. Zerkam na Elliota, Jos i Ethana, ktrzy stoj wok baru niadaniowego, powani, i rozmawiaj cicho. Za nimi w kuchni krzta si pani Jones. Kate jest w pokoju telewizyjnym, monitorujc wiadomoci lokalne. Sysz ciche gdakanie wielkiego telewizora. Nie dam rady ponownie obejrze wiadomoci CHRISTIAN GREY ZAGIN i jego piknej twarzy w telewizji. Tak sobie myl, e jeszcze nigdy nie widziaam tutaj tylu ludzi. Zagubionych, niespokojnych ludzi w domu mojego Szarego. Co on by o tym pomyla? Gdzie tam Taylor i Carrick rozmawiaj z policj, ktra dozuje informacje, ale to wszystko pozbawione jest sensu. Fakt jest taki, e Christian zagin. Nie ma z nim kontaktu od omiu godzin. Nic, ani sowa. Poszukiwania zostay wstrzymane tyle akurat wiem. Jest ju za ciemno. I nie wiemy, gdzie on jest. Moe by ranny, godny, albo i gorzej. Nie! Wznosz do Boga kolejn bezgon modlitw. Bagam, niech Christianowi nic nie jest. Bagam, niech Christianowi nic nie jest. Powtarzam to w gowie raz za razem moja mantra, moja

lina ratunkowa, co konkretnego, czego mog si trzyma. Nie dopuszczam do siebie myli o najgorszym. O nie. Zawsze jest nadzieja. Jeste moj lin ratunkow. Przeladuj mnie sowa Christiana. Tak, zawsze jest nadzieja. Nie wolno mi podda si rozpaczy. Jestem gorcym zwolennikiem natychmiastowego zaspokojenia. Carpe diem, Ana. Dlaczego ja tego nie robiam? Robi to dlatego, e w kocu poznaem kogo, z kim chc spdzi reszt ycia. Zamykam oczy w cichej modlitwie, koyszc si delikatnie. Bagam, niech reszta jego ycia nie bdzie taka krtka. Bagam, bagam. Nie mielimy wystarczajco czasu... potrzebujemy wicej. Tyle nam si udao zrobi przez te ostatnie tygodnie, tak daleko zaj. To nie moe by koniec. Wszystkie nasze czue momenty: szminka, kiedy kocha si ze mn po raz pierwszy w hotelu Olympic, na kolanach oddajc mi siebie i w kocu pozwalajc mi si dotyka. Jestem taki sam, Ana. Kocham ci i potrzebuj. Dotknij mnie. Prosz. Och, tak bardzo go kocham. Bez niego bd niczym, najwyej cieniem zganie cae wiato. Nie, nie, nie... mj biedny Christian. To ja, Ano. Cay ja... i jestem cay twj. Co musz zrobi, eby to w kocu do ciebie dotaro? eby zobaczya, e pragn ci tak mocno, jak tylko si da. e ci kocham. A ja ciebie, mj Szary. Otwieram oczy i znowu wbijam niewidzce spojrzenie w ogie, a przez moj gow przemykaj wspomnienia wsplnie spdzonego czasu: jego chopica rado, kiedy eglowalimy i lecielimy szybowcem; jego dobre maniery, wyrafinowanie i zmysowo podczas balu maskowego; taczenie, o tak, taczenie tutaj, w mieszkaniu do piosenki Sinatry; jego spokojna, niespokojna nadzieja wczoraj w domu; i tamten zapierajcy dech w piersiach widok. Rzuc ci do stp cay wiat, Anastasio. Pragn ci, twojego ciaa i duszy, na zawsze. Och, bagam, niech nic mu si nie stanie. On nie moe odej. To centrum mojego wszechwiata. Z mojego garda wydobywa si mimowolny szloch i przykadam do do ust. Nie. Musz by silna. Przy moim boku zjawia si nagle Jos. A moe jest tu ju jaki czas? Nie mam pojcia. Chcesz zadzwoni do mamy albo taty? pyta agodnie. Nie! Krc gow i ciskam jego do. Nie jestem w stanie mwi. Delikatny ucisk jego doni nie zapewnia mi adnej pociechy. Och, mama. Warga mi dry na myl o mojej mamie. Powinnam do niej zadzwoni? Nie. Nie

byabym w stanie udwign jej reakcji. Moe do Raya; on by to przyj spokojniej nigdy nie daje si ponie emocjom, nawet kiedy Marinersi przegrywaj. Grace wstaje z kanapy i podchodzi do chopcw. Natomiast Mia siada przy mnie i bierze mnie za drug rk. On wrci mwi lekko drcym gosem. Oczy ma due i zaczerwienione, twarz blad jak ciana. Podnosz wzrok na Ethana, ktry przyglda si Mii i Elliotowi, przytulajcemu w tej chwili Grace. Zerkam na zegarek. Jest ju po jedenastej i powoli zblia si pnoc. Cholerny czas! Z kad mijajc godzin pustka we mnie staje si coraz wiksza, poerajc mnie, dawic. Wiem, e w gbi duszy przygotowuj si na najgorsze. Zamykam oczy i zmawiam kolejn milczc modlitw, ciskajc donie Mii i Jos. Gdy otwieram oczy, ponownie wbijam wzrok w pomienie. Widz jego niemiay umiech mj ulubiony ze wszystkich jego min, kawaek prawdziwego Christiana, mojego prawdziwego Christiana. Kryje si w nim tak wiele osb: kontroler, prezes, przeladowca, bg seksu, Pan, a jednoczenie to chopiec ze swoimi zabawkami. Umiecham si. Jego samochd, katamaran, samolot, migowiec... mj zagubiony chopiec, teraz rzeczywicie zagubiony. Mj umiech blednie i przeszywa mnie bl. Przypomina mi si, jak pod prysznicem zmywa lady po szmince. Jestem nikim, Anastasio. Jestem skorup czowieka. Nie mam serca. Gula w moim gardle staje si jeszcze wiksza. Och, Christianie, masz, masz serce, i naley ono do mnie. Chc je wielbi po wsze czasy. Mimo e jest taki skomplikowany i trudny, kocham go. Zawsze bd go kocha. Nigdy nie bdzie nikogo innego. Nigdy. Pamitam, jak siedziaam w Starbucksie i rozwaaam wszystkie za i przeciw. Wszystkie argumenty przeciw, nawet te zdjcia, ktre znalazam dzi rano, teraz staj si bez znaczenia. Liczy si tylko on i to, czy wrci. Och, prosz, Panie, pozwl mu wrci, bagam, niech mu si nic nie stanie. Bd chodzi do kocioa... zrobi wszystko. Och, jeli go odzyskam, bd si cieszy kadym dniem. W mojej gowie jeszcze raz rozbrzmiewa jego gos: Carpe diem, Ana. Wpatruj si w ogie, w lice si nawzajem pomienie. I wtedy powietrze przeszywa pisk Grace i wszystko wyglda jak film puszczany w zwolnionym tempie. Christian! Odwracam gow i widz, jak Grace pdzi przez salon ku wejciu, w ktrym stoi oszoomiony Christian. Ma na sobie tylko koszul i spodnie od garnituru, a w rkach trzyma granatow marynark, buty i skarpetki. Jest zmczony, brudny i taki pikny. O cholera... Christian. ywy. Wpatruj si w niego oniemiaa, zastanawiajc si, czy to nie halucynacje. Na jego twarzy maluje si kompletna dezorientacja. Kadzie marynark i buty na pododze, a uamek sekundy pniej Grace zarzuca mu rce na szyj i cauje w policzek. Mamo? Mylaam, e ju ci nigdy nie zobacz szepcze Grace.

Mamo, jestem tu. Sysz w jego gosie zdumienie. Umaram dzi tysic razy. Jej cichy gos odbija si echem w mojej gowie. Zaczyna szlocha, nie bdc w stanie duej powstrzymywa ez. Christian marszczy brwi, przeraony albo moe skrpowany, a po chwili mocno j obejmuje i tuli do siebie. Och, Christianie szlocha mu w szyj. A on jej nie odpycha. Tuli j jedynie, koyszc lekko, uspokajajc. W moich oczach wzbieraj gorce zy. Z korytarza dobiega krzyk Carricka: On yje! Jeste tu! Wybiega z gabinetu Taylora, ciskajc w doni telefon komrkowy, i obejmuje ich oboje, przymykajc oczy z ulg. Tata? Mia piszczy co niezrozumiaego, po czym zrywa si z sofy i biegnie, aby doczy do rodzicw, take ich wszystkich obejmujc. W kocu po policzkach zaczynaj mi pyn strumienie ez. On tu jest, cay i zdrowy. Ale nie jestem w stanie wykona adnego ruchu. Carrick pierwszy si odsuwa, ocierajc oczy i klepic Christiana w rami. Pniej puszcza ich Mia, a na kocu odsuwa si Grace. Przepraszam mwi cicho. Hej, mamo, nic si nie dzieje. Na twarzy Christiana nadal widnieje konsternacja. Gdzie bye? Co si stao? woa Grace i skrywa twarz w doniach. Mamo mruczy Christian. Ponownie bierze j w ramiona i cauje w czubek gowy. Jestem tu. Nic mi nie jest. Po prostu cholernie duo czasu zaja mi podr powrotna z Portland. O co chodzi z tym komitetem powitalnym? Podnosi gow i omiata spojrzeniem salon, a dociera do mnie. Mruga i zerka szybko na Jos, ktry puszcza moj do. Zaciska usta. Upajam si jego widokiem i zalewa mnie fala ulgi. I czuj przeraliwe zmczenie. zy nie chc przesta pyn. Christian ponownie przenosi uwag na matk. Mamo, jestem cay i zdrowy. Co si stao? mwi uspokajajco. Grace obiema domi obejmuje jego twarz. Christianie, zagine. Twj plan lotu... nie doleciae do Seattle. Dlaczego si z nami nie skontaktowae? Christian unosi ze zdumieniem brwi. Nie sdziem, e to a tak dugo potrwa.

Czemu nie zadzwonie? Rozadowa mi si telefon. Nie poszukae adnego automatu? To duga historia. Och, Christianie! Nie wa si zrobi mi co takiego raz jeszcze! Rozumiesz? Grace prawie krzyczy. Dobrze, mamo. Ociera kciukami jej zy i jeszcze raz do siebie przytula. Potem j puszcza, aby uciska Mi, ktra uderza go mocno w klatk piersiow. Strasznie si martwilimy! wyrzuca z siebie. Ona take policzki ma mokre od ez. Nic mi nie jest, na lito bosk burczy Christian. Gdy krok w jego stron robi Elliot, Christian przekazuj Mi Carrickowi, ktry jedn rk obejmuje ju on. Drug przyciga do siebie crk. Elliot wymienia z Christianem krtki ucisk, a potem mocno go klepie w plecy. Dobrze ci widzie mwi gono Elliot. Troch szorstko, prbujc ukry targajce nim emocje. Po mojej twarzy spywaj zy i widz to: bezwarunkow mio. Cay salon jest w niej skpany. Popatrz, Christianie, ci wszyscy ludzie ci kochaj! Moe teraz zaczniesz w to wierzy. Kate stoi za mn najwyraniej przysza tu z sali telewizyjnej i delikatnie gadzi moje wosy. Naprawd nic mu nie jest, Ana mruczy uspokajajco. Przywitam si teraz z moj dziewczyn mwi Christian rodzicom. Oboje kiwaj gowami, umiechaj si i robi mu przejcie. Idzie w moj stron, szare oczy byszczce i nadal pene konsternacji. Jako znajduj w sobie si, by wsta i rzuci si w jego otwarte ramiona. Christian! szlocham. mwi i tuli mnie mocno, skrywajc twarz w moich wosach i oddychajc gboko. Unosz ku niemu mokr od ez twarz, a on cauje mnie lekko. Cze mruczy. Cze odszeptuj. Tsknia? Troszk.

Umiecha si. Widz. I delikatnie ociera zy, ktre uparcie pyn z moich oczu. Mylaam. Mylaam... zachystuj si. Widz. ss... wrciem. Wrciem... szepcze i jeszcze raz niewinnie cauje. Nic ci nie jest? pytam, puszczajc go i dotykajc jego klatki piersiowej, ramion, pasa upewniam si, e jest tutaj, stoi przede mn. e wrci. Stoi nieruchomo i jedynie przyglda mi si uwanie. Nic mi nie jest. Nigdzie si nie wybieram. Och, dziki Bogu. Obejmuj go mocno w talii, a on tuli mnie mocno do siebie. Jeste godny? Chce ci si pi? Tak. Chc i do kuchni, aby mu co przynie, nie puszcza mnie jednak. Obejmuje mnie ramieniem i wyciga rk do Jos. Panie Grey mwi spokojnie Jos. Christian prycha. Christian, prosz mwi. Christian, witaj. Ciesz si, e nic ci si nie stao... i, eee... dziki, e mog tu przenocowa. Nie ma sprawy. Christian mruy oczy, ale jego uwag odwraca pani Jones, ktra nagle zjawia si przy jego boku. Dopiero teraz zauwaam, e nie wyglda tak elegancko jak zawsze. Ma rozpuszczone wosy, szare legginsy i du szar bluz z napisem WSU COUGARS. Wyglda o wiele lat modziej. Mog co panu przynie, panie Grey? Ociera chusteczk oczy. Christian umiecha si do niej mio. Piwo, Gail, Budvar, i co do jedzenia. Ja przynios mwi, chcc zrobi co dla mojego mczyzny. Nie. Nie odchod mwi mikko, mocno mnie obejmujc. Podchodz do nas Ethan i Kate. Christian ciska do Ethana, Kate za cmoka w policzek. Wraca pani Jones z butelk piwa i szklank. Bierze butelk, ale za szklank dzikuje. Pani Jones umiecha si i wraca do kuchni. Dziwi si, e nie chcesz czego mocniejszego burczy Elliot. No wic co, do jasnej

cholery, si stao? Dowiedziaem si o tym, kiedy tata zadzwoni z informacj, e helikopter zagin. Elliot! beszta go Grace. migowiec warczy Christian, poprawiajc Elliota, ktry umiecha si od ucha do ucha. Podejrzewam, e to taki rodzinny art. Sidmy i wam opowiem. Christian pociga mnie na kanap i wszyscy siadaj. Bierze duy yk piwa. Dostrzega czajcego si w drzwiach Taylora i kiwa gow. Taylor odpowiada tym samym. Twoja crka? Wszystko w porzdku. Faszywy alarm, prosz pana. To dobrze. Christian umiecha si. Crka? Co si stao crce Taylora? Ciesz si, e pan wrci. Na dzisiaj to wszystko? Musimy odebra migowiec. Taylor kiwa gow. Teraz? Czy moe by rano? Chyba rano, Taylor. Dobrze, panie Grey. Co jeszcze? Christian krci gow i unosi butelk. Taylor obdarza go rzadkim umiechem chyba jeszcze rzadszym ni umiech Christiana i wychodzi, zapewne do gabinetu albo do swojego pokoju. Christianie, co si stao? pyta ostro Carrick. Okazuje si, e lecia Charlie Tango razem z Ros, swoj zastpczyni, aby zaatwi spraw dotacji na uczelni w Vancouver. Jestem taka oszoomiona, e ledwie nadam. Trzymam jedynie rk Christiana i wpatruj si w jego wypielgnowane paznokcie, dugie palce, knykcie, zegarek Omeg z trzema maymi tarczami. Ros nigdy nie widziaa Gry witej Heleny, wic z Portland lecielimy nieco okrn drog. Podobno jaki czas temu zniesiono tymczasowe ograniczenia zwizane z lotami, wic zaryzykowaem. I dobrze, e tak zrobiem. Lecielimy nisko, jakie siedemdziesit metrw nad ziemi, kiedy uruchomi si alarm. Pojawi si ogie w ogonie i nie miaem wyjcia, musiaem odci ca elektronik i ldowa. Krci gow. Posadziem Charliego nad jeziorem Silver i jako udao mi si ugasi ogie. Ogie? Oba silniki? Carrick jest przeraony. Aha.

Cholera! Ale ja mylaem... Wiem przerywa mu Christian. Czystym przypadkiem lecielimy tak nisko mwi cicho. Wzdrygam si. Puszcza moj do i obejmuje ramieniem. Zimno? pyta. Krc gow. Jak ugasie ogie? pyta Kate. Budzi si w niej instynkt Carli Bernstein. Ganica. Musimy je mie, prawo tak nakazuje odpowiada spokojnie Christian. W mojej gowie pojawiaj si jego sowa: Kadego dnia dzikuj opatrznoci boskiej, e to ty przyjechaa zrobi ze mn wywiad, a nie Katherine Kavanagh. Dlaczego nie zadzwonie ani nie uye radia? pyta Grace. Christian krci gow. Bez elektroniki radio nie dziaao. A wolaem niczego nie wcza z powodu zagroenia poarem. Dziaa GPS na BlackBerry, udao nam si wic dotrze do najbliszej drogi. Trwao to cztery godziny. Ros bya w szpilkach. Christian zaciska usta w cienk lini. Komrki nie miay zasigu. Pierwsza pada bateria Ros. Moja niedugo pniej. O w mord. Spinam si i Christian bierze mnie na kolana. Jak wic udao si wam wrci do Seattle? pyta Grace, lekko mrugajc, zapewne na widok nas dwojga. Oblewam si rumiecem. Stanlimy na stopa i podliczylimy nasze zasoby. Razem mielimy szeset dolarw i uznalimy, e zaproponujemy to komu za podwiezienie, ale zatrzyma si kierowca tira i zgodzi si nas zabra. Nie wzi od nas ani centa i jeszcze podzieli si z nami kanapkami. Christian krci gow na to wspomnienie. Trwao to cae wieki. Nie mia komrki, dziwne, ale prawdziwe. Nie miaem pojcia... Urywa, wpatrujc si w swoj rodzin. e bdziemy si martwi? pyta drwico Grace. Och, Christianie! beszta go. Odchodzilimy od zmysw z niepokoju! Pojawie si w wiadomociach, bracie. Christian wywraca oczami. Taa. Domyliem si tego, kiedy na dole spotkaem kilku fotografw. Przepraszam, mamo, powinienem by poprosi kierowc, aby si zatrzyma, i zadzwoni. Ale chciaem jak najszybciej wrci do domu. Zerka na Jos. Och, to dlatego, e Jos si tu zatrzyma. Marszcz brwi na t myl. Jezu, a ja si tak martwiam. Grace krci gow. Ciesz si po prostu, e wrcie w jednym kawaku, synu.

Zaczynam si odpra i opieram gow na jego piersi. Pachnie wieym powietrzem, troch potem, elem pod prysznic generalnie Christianem, najwspanialszym zapachem wiata. Z moich oczu ponownie zaczynaj pyn zy zy wdzicznoci. Oba silniki? pyta raz jeszcze Carrick, marszczc z niedowierzaniem brwi. Na to wyglda. Christian wzrusza ramionami i gadzi mnie po plecach. Hej szepcze. Wsuwa mi palec pod brod i unosi gow. Przesta paka. Ocieram nos wierzchem doni w najbardziej niekobiecy sposb. Przesta znika. Pocigam nosem, a on umiecha si lekko. Awaria elektroniki... dziwne, prawda? powtarza Carrick. Tak, mnie te to przeszo przez myl, tato. Ale w tej akurat chwili jedyne, na co mam ochot, to i do ka, a o wszystkim innym pomyl jutro. Wic media wiedz, e Christian Grey odnalaz si cay i zdrowy? pyta Kate. Tak. Andrea i moi piarowcy zajm si mediami. Ros do niej zadzwonia. Tak, Andrea dzwonia do mnie, by da mi zna, e yjesz umiecha si Carrick. Musz da tej kobiecie podwyk. Jest przecie pno. Myl, panie i panowie, e mj kochany brat musi i teraz spa, eby rano adnie wyglda wtrca Elliot. Christian krzywi si do niego. Cary, mj syn jest bezpieczny. Teraz moesz mnie zabra do domu. Grace patrzy z uczuciem na ma. Cary? Tak, przyda nam si troch snu odpowiada Carrick, umiechajc si do niej. Zostacie tutaj proponuje Christian. Nie, kochanie, chc jecha do domu. Teraz, kiedy ju wiem, e jeste bezpieczny. Christian sadza mnie niechtnie na kanapie i wstaje. Grace raz jeszcze go przytula. Tak bardzo si martwiam, skarbie szepcze. Ju wszystko dobrze, mamo. Przyglda mu si uwanie. Tak. Wydaje mi si, e tak mwi powoli, zerkajc na mnie. Umiecha si, a ja oblewam si rumiecem.

Odprowadzamy Carricka i Grace do holu. Mia i Ethan dyskutuj o czym zawzicie, ale nie sysz o czym. Mia umiecha si do niego niemiao, ale on krci gow. Nagle krzyuje rce na piersi i odwraca si na picie. On pociera rk czoo, wyranie sfrustrowany. Mamo, tato, zaczekajcie na mnie! woa nadsana Mia. By moe jest rwnie zmienna jak jej brat. Kate ciska mnie mocno. Co mi mwi, e gdy ja wygrzewaam si na Barbadosie, dziao si tu sporo powanych rzeczy. To oczywiste, e szalejecie za sob. Ciesz si, e nic mu si nie stao. I nie chodzi mi tylko o niego, ale i o ciebie, Ana. Dzikuj, Kate szepcz. Taa. Kto by pomyla, e znajdziemy mio w tym samym czasie, no nie? Umiecha si szeroko. Wow. A wic w kocu si przyznaa. I e to bd bracia! chichocz. Moe skoczymy jako szwagierki artuje. Spinam si caa, po czym karc si w duchu, gdy Kate robi krok w ty i mierzy mnie tym swoim bacznym wzrokiem. Czerwieni si. Kurcz, powinnam jej powiedzie, e poprosi mnie o rk? Chod, skarbie! woa j Elliot z windy. Pogadamy jutro, Ana. Musisz by wykoczona. Czuj ulg. Jasne. Ty te, Kate. W kocu przeleciaa dzisiaj taki kawa drogi. ciskamy si raz jeszcze, po czym ona i Elliot wchodz za Greyami do windy. Ethan ciska do Christiana i przytula si do mnie na poegnanie. Wyglda na strapionego, ale wchodzi razem z nimi do windy. Kiedy wracamy z holu, na korytarzu czeka Jos. To ja ju pjd... Zostawi was samych mwi. Policzki robi mi si czerwone. Czemu jest tak niezrcznie? Wiesz, gdzie masz i? pyta go Christian. Jos kiwa gow.

Tak, gospodyni... Pani Jones podpowiadam. Tak, pani Jones, pokazaa mi ju pokj. Fajne mieszkanie, Christian. Dzikuj odpowiada grzecznie, stajc obok mnie. Obejmuje mnie i cauje w gow. Zjem to, co mi przygotowaa pani Jones. Dobranoc, Jos. Christian udaje si z powrotem do salonu, pozostawiajc nas na korytarzu. Wow! Sama z Jos. No to dobrej nocy. Nagle wyglda na zakopotanego. Dobranoc, Jos. I dziki, e zostae. Nie ma sprawy, Ana. Za kadym razem, gdy twj bogaty, nadty chopak zaginie, moesz na mnie liczy. Jos! besztam go. artuj. Nie wkurzaj si. Wyjedam wczenie rano. Do zobaczenia, co? Brakuje mi ciebie. Jasne. Mam nadziej, e niedugo. Przepraszam, e dzisiejszy wieczr by taki... do dupy mwi przepraszajco. Umiecha si. Do dupy. ciska mnie. Powanie, Ana, ciesz si, e jeste szczliwa, ale pamitaj, e zawsze moesz na mnie liczy. Dzikuj. Posya mi smutny, sodko-gorzki umiech, a potem idzie na gr. Odwracam si w stron salonu. Christian stoi obok kanapy i przyglda mi si z nieodgadnionym wyrazem twarzy. W kocu jestemy sami. Nadal mu na tobie zaley mwi cicho. A pan skd moe to wiedzie, panie Grey? Rozpoznaj objawy, panno Steele. Ja cierpi na t sam przypado. Mylaam, e ju ci nigdy nie zobacz szepcz. Prosz, wypowiedziaam te sowa. Moje najgorsze obawy spakowane w jedno krtkie zdanie. Nie byo tak le, jak si mogo wydawa. Podnosz z podogi marynark i buty i podchodz do niego.

Ja to wezm szepcze, sigajc po marynark. Christian patrzy na mnie tak, jakbym bya powodem, dla ktrego warto y. Wrci, naprawd. Bierze mnie w ramiona i mocno tuli. Christianie. I zy zaczynaj pyn od nowa. mwi uspokajajco, caujc moje wosy. Wiesz... podczas tych kilku sekund autentycznego przeraenia, zanim wyldowaem, wszystkie moje myli zwizane byy z tob. Jeste moim talizmanem, Ana. Mylaam, e ci straciam mwi bez tchu. Stoimy, tulc si do siebie, nawzajem si uspokajajc. Dociera do mnie, e nadal trzymam jego buty. Upuszczam je na podog. We ze mn prysznic szepcze. Dobrze. Unosi moj brod. Wiesz, nawet zalana zami jeste liczna. Pochyla gow i cauje mnie delikatnie. A twoje usta s takie mikkie. Cauje mnie raz jeszcze, tym razem mocniej. O rety... i pomyle, e mogam to straci... nie... Przestaj myle i poddaj si jego pocaunkowi. Musz odoy marynark mruczy. Rzu j szepcz mu do ust. Nie mog. Odsuwam si i patrz na niego z konsternacj. Umiecha si znaczco. Dlatego. Z kieszonki na piersi wyjmuje niewielkie pudeko, w ktrym znajduje si mj prezent. Przerzuca marynark o oparcie kanapy, a na niej kadzie pudeeczko. Carpe diem, Ana dopinguje mnie moja podwiadomo. C, jest ju po pnocy, wic formalnie rzecz biorc, ma ju urodziny. Otwrz je szepcz, a serce zaczyna mi wali jak motem. Miaem nadziej, e to powiesz mwi cicho. Doprowadzao mnie to do szalestwa. Umiecham si psotnie. Krci mi si w gowie. Posya mi ten swj niemiay umiech, a ja zachwycam si jego rozbawion, ale i zaintrygowan min. Sprawnie otwiera pudeeczko. Marszczy brwi, gdy wyjmuje may, kwadratowy breloczek do kluczy z obrazkiem wykonanym z tycich pikseli, ktre migaj niczym ekran LED. Ukadaj si w lini dachw Seattle, a przez rodek biegnie sowo SEATTLE.

Przyglda si temu przez chwil, po czym przenosi skonsternowane spojrzenie na mnie. Przekr to szepcz, wstrzymujc oddech. Tak robi i natychmiast patrzy na mnie, a w jego oczach tacz zdumienie i rado. Rozchyla z niedowierzaniem usta. Na breloczku migocze sowo TAK. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

ROZDZIA DWUDZIESTY Wyjdziesz za mnie? szepcze z niedowierzaniem. Kiwam nerwowo gow, dziwic si lekko jego reakcji reakcji mczyzny, ktrego utraty si baam. Powiedz to mwi agodnie, lecz w jego oczach ponie ogie. Tak, wyjd za ciebie. I nagle chwyta mnie w ramiona i obraca dokoa, zupenie nie w stylu Szarego. mieje si, mody i beztroski, peen radosnego uniesienia. Porywa mnie jego zaraliwy miech: jestem oszoomion, niemdr dziewczyn, zadurzon w swoim facecie po uszy. Christian stawia mnie na ziemi i cauje. Mocno. Domi obejmuje mi twarz, jzyk ma uparty, przekonujcy... podniecajcy. Och, Ana dyszy mi do ust, a mnie ogarnia euforia. Christian mnie kocha, nie mam co do tego wtpliwoci, i rozkoszuj si jego smakiem. A baam si, e ju nigdy go nie zobacz. Jego rado jest ewidentna byszczce oczy, modzieczy umiech a ulga niemal namacalna. Mylaam, e ci straciam szepcz, oszoomiona jego pocaunkiem. Maleka, potrzeba czego wicej ni uszkodzonej sto trzydziestki pitki, aby oddzieli mnie od ciebie. Sto trzydziestki pitki? Charlie Tango. To Eurocopter EC135, najbezpieczniejszy w swojej klasie. Przez jego twarz przebiega cie. Czego mi nie mwi? Nim zd go o to zapyta, nieruchomieje i patrzy na mnie, marszczc brwi, i przez chwil mam wraenie, e sam mi powie. Zaraz. Daa mi to przed wizyt u Flynna mwi, unoszc breloczek. Wyglda na niemal przeraonego. Kiwam gow, zachowujc powan min. Opada mu szczka. Wzruszam przepraszajco ramionami. Chciaam, eby wiedzia, e cokolwiek by powiedzia Flynn, mnie nie robi to adnej rnicy. Christian mruga z niedowierzaniem. Wic przez cay wczorajszy wieczr, kiedy bagaem ci o odpowied, miaem j ju? Jest skonsternowany. Ponownie kiwam gow, prbujc wybada jego reakcj. Wpatruje si we mnie oszoomiony, ale po chwili mruy oczy, a jego usta wykrzywiaj si w ironicznym umiechu. A tyle si martwiem szepcze zowrbnie. Umiecham si do niego promiennie i raz jeszcze wzruszam ramionami. Och, nie prbuj ze mn tych swoich sztuczek, panno Steele. W tej chwili to najchtniej bym... Przeczesuje palcami wosy, po czym krci gow i zmienia taktyk. Nie mog uwierzy, e tak mnie trzymaa w niepewnoci. Jego szept jest peen niedowierzania. Wyraz jego

twarzy ulega subtelnej zmianie, oczy byszcz mu obuzersko, usta wygina w zmysowym umiechu. Przez moje ciao przebiega dreszcz. Uwaam, e naley si jaka rekompensata, panno Steele mwi mikko. Rekompensata? O cholera! Wiem, e to zabawa, ale i tak robi ostrony krok w ty. Umiecha si szeroko? To taka gra? szepcze. Poniewa i tak ci zapi. I przygryzasz warg dodaje gronie. O rety. Mj przyszy m ma ochot si pobawi. Cofam si jeszcze jeden krok, a potem puszczam si biegiem na prno. Christian chwyta mnie, a ja piszcz z radoci i zaskoczenia. Przerzuca mnie sobie przez rami i niesie korytarzem. Christian! sycz, pamitajc, e na grze jest Jos, cho raczej nie ma szans nas sysze. Kierowana odwanym impulsem daj mu klapsa w tyek. Naturalnie nie pozostaje mi duny. A! piszcz. Pora na prysznic owiadcza triumfalnie. Postaw mnie! Na prno sil si na ton peen dezaprobaty. Trzyma mnie mocno, a z jakiego powodu nie potrafi si przesta mia. Przywizana jeste do tych butw? pyta z rozbawieniem, otwierajc drzwi do azienki. Wol, aby dotykay podogi. Prbuj warkn, ale nie bardzo mi to wychodzi. Pani yczenie jest dla mnie rozkazem, panno Steele. Nie stawiajc mnie na ziemi, zsuwa mi buty i pozwala, by spady z haasem na podog. Zatrzymuje si obok toaletki i oprnia kieszenie BlackBerry, klucze, portfel, breloczek. Wyobraam sobie, jak wygldam w lustrze w tej pozycji. Kiedy koczy, maszeruje prosto do wielkiej kabiny prysznicowej. Christian! rugam go gono. Ju rozumiem, jakie ma zamiary. Odkrca wod na maksa. Jezu! Lodowaty strumie oblewa mi tyek, a ja piszcz po czym cichn, przypominajc sobie raz jeszcze o picym nad nami Jos. Zimna woda przesika mi sukienk, majtki i stanik. Jestem caa przemoczona, a mimo to nie potrafi powstrzyma chichotu. Nie! piszcz. Postaw mnie! Ponownie daj mu klapsa, tym razem mocniejszego, i Christian mnie puszcza, pozwalajc zelizgn si po jego take ju mokrym ciele. Biaa koszula przykleja si do klatki piersiowej, a spodnie s cae przemoczone. Ja take jestem mokra, zarumieniona, bez tchu, a on umiecha si do mnie szeroko, wygldajc tak... tak niewiarygodnie seksownie.

Ponownie ujmuje moj twarz i skada swoje usta na moich. Jego pocaunek jest delikatny, czuy i mocno rozpraszajcy. Nie przejmuj si ju tym, e stoj pod prysznicem ubrana i kompletnie przemoczona. Christian wrci, jest bezpieczny, jest mj. Moje donie przesuwaj si odruchowo ku jego koszuli, przylegajcej do kadego minia i cigna, pod mokr biel ukazujc krcone woski. Wycigam koszul ze spodni, a on jczy, nie przestajc mnie caowa. Gdy zaczynam rozpina koszul, siga do zamka mojej sukienki i powoli pociga za suwak. Jego usta staj si bardziej zachanne, bardziej prowokacyjne, a nasze jzyki tacz ze sob. Eksploduje we mnie podanie. Mocno pocigam za koszul i j rozrywam. Guziki lec wszdzie, odbijajc si od cian. Gdy cigam z jego ramion mokry materia, utrudniam mu pozbawianie mnie sukienki. Spinki mruczy, unoszc rce. Niezdarnie wyjmuj pierwsz, a potem drug spink do mankietw, beztrosko pozwalajc im upa na posadzk. Sekund pniej lduje tam koszula. Jego oczy szukaj pord strumienia wody moich. Oczy mu pon, zmysowe, gorce, tak jak i woda. Sigam do paska spodni, ale krci gow i chwyta mnie za ramiona. Obraca tak, e stoj tyem do niego. Koczy rozpina zamek, odsuwa mi mokre wosy z szyi i przebiega jzykiem od szyi do linii wosw i z powrotem, caujc i ssc. Jcz, a on powoli zsuwa sukienk z moich ramion. Rozpina stanik, uwalniajc mi piersi. Wyciga rce i obejmuje je domi, mruczc mi z uznaniem do ucha: S pikne. Rce mam uwizione przez stanik i sukienk, ktre wisz rozpite poniej biustu. Ramiona mam nadal w rkawach, ale donie s wolne. Odchylam gow, zapewniajc Christianowi lepszy dostp do szyi, i wpycham piersi w jego magicznie donie. Sigam do tyu i sysz, jak wciga gono powietrze, gdy moje badawcze palce natrafiaj na wzwd. Napiera kroczem na moje donie. Do diaska, czemu mi nie pozwoli zdj spodni? Pociga za brodawki, a one twardniej pod jego wprawnym dotykiem. Wylatuj mi z gowy myli o spodniach i zastpuje je rozkoszne pragnienie. Jcz gono. Tak dyszy, odwraca mnie raz jeszcze i cauje. Zdziera ze mnie stanik, sukienk i majtki, ktre doczaj do przemoczonej, lecej na posadzce koszuli. Bior do rki el pod prysznic. Christian nieruchomieje, gdy dociera do niego, co mam zamiar zrobi. Patrzc mu prosto w oczy, wyciskam nieco sodko pachncego elu na do i unosz j, czekajc na odpowied na moje niewypowiedziane na gos pytanie. Oczy Christiana staj si wielkie, ale chwil pniej ledwie dostrzegalnie kiwa gow. Delikatnie kad mu do na mostku i zaczynam rozprowadza el. Klatka piersiowa mojego mczyzny unosi si, gdy oddycha on gboko, ale stoi w bezruchu. Po chwili kadzie mi donie na biodrach, ale mnie nie odpycha. Przyglda mi si czujnie, oddychajc coraz szybciej. Tak moe by? szepcz. Tak. Jego krtka odpowied to niemal westchnienie. Przypomina mi si wiele wsplnych prysznicw, ale najlepiej pamitam ten w hotelu Olympic. C, teraz mog go dotyka.

Myj go, zataczajc niewielkie kka: pachy, ebra, twardy brzuch. Moja kolej szepcze i siga po szampon. Odsuwa nas spod strumienia wody i wyciska nieco szamponu na czubek mojej gowy. To chyba sygna, abym przestaa go my, wic zaczepiam palce o pasek spodni. Wmasowuje mi szampon we wosy, a jego dugie palce masuj skr gowy. Jczc z podziwem, zamykam oczy i poddaj si temu niebiaskiemu doznaniu. Po caym dzisiejszym stresie tego mi wanie trzeba. Chichocze, a ja otwieram jedno oko. Podoba ci si? Hmm... Umiecha si szeroko. Mnie te mwi i pochyla si, aby mnie pocaowa w czoo. Jego palce kontynuuj przyjemny masa. Odwr si mwi. Robi, co mi kae. Och, c za bogo. Wyciska na rk jeszcze troch szamponu i delikatnie myje pasma opadajce na plecy. Kiedy koczy, wciga mnie z powrotem pod strumie wody. Odchyl gow mwi cicho. Starannie spukuje mi wosy. Potem odwracam si przodem do niego i zabieram si od razu za spodnie. Chc ci umy caego szepcz. Umiecha si i unosi rce w gecie mwicym jestem cay twj, maa. Szybko rozpinam rozporek i chwil pniej jego spodnie i bokserki lduj na mokrej stercie naszych rzeczy. Wstaj i sigam po el i gbk. Wyglda na to, e cieszysz si na mj widok mwi cierpko. Zawsze si ciesz na pani widok, panno Steele umiecha si do mnie znaczco. Wylewam nieco elu na gbk, po czym odtwarzam moj podr po jego torsie. Jest bardziej rozluniony moe dlatego, e tak naprawd go nie dotykam. Przesuwam gbk coraz niej, po brzuchu, pord wosw onowych, a docieram do sztywnego czonka. Podnosz wzrok na Christiana i widz, e przyglda mi si ze zmysowym podaniem. Hmm... podoba mi si to spojrzenie. Upuszczam gbk i chwytam go mocno domi. Zamyka oczy, odchyla gow i jczy, wypychajc biodra ku mym doniom. O tak! To takie rozpalajce. Moja wewntrzna bogini, po wieczorze spdzonym na szlochaniu w kcie, pojawia si z czerwon szmink na ustach. Nagle patrzy mi prosto w oczy. Przypomniao mu si co.

Jest sobota! wykrzykuje, a oczy mu pon zmysow radoci. Obejmuje mnie w talii, przyciga do siebie i cauje namitnie. Jego donie przelizguj si po mokrym ciele, a docieraj do mojej kobiecoci. Palce badaj, drani, a nieustpliwe usta pozbawiaj tchu. Po chwili jego palce wsuwaj si we mnie. Aach jcz mu do ust. Tak syczy i unosi mnie, wkadajc donie pod poladki. Ople mnie nogami, maa. Speniam jego polecenie. Opiera mnie o cian i na chwil nieruchomieje. Oczy otwarte mruczy. Chc ci widzie. Unosz powieki. Serce wali mi jak motem, a w yach kry gorca, gsta krew. To podanie przejmuje kontrol nad moim ciaem. Wtedy Christian wsuwa si we mnie, och, tak powoli, wypeniajc mnie sob, biorc w posiadanie, skra przy skrze. Z mojego garda wydobywa si gony jk. Kiedy zagbia si we mnie do samego koca, raz jeszcze nieruchomieje. Jeste moja, Anastasio szepcze. Zawsze. Umiecha si triumfalnie. A teraz wszyscy ju mog si o tym dowiedzie, poniewa powiedziaa tak. Nabonie pochyla gow, przykrywajc moje usta swoimi, i zaczyna si porusza... powoli i sodko. Zamykam oczy i odchylam gow, w niewoli tego upajajco powolnego rytmu. Jego zby ksaj moj brod i szyj, a on przyspiesza, zabierajc mnie coraz dalej i wyej daleko od rzeczywistoci, obmywajcego nas strumienia wody, wieczornego przeraenia. Istniej tylko ja i mj mczyzna, dwoje osb poruszajcych si w tym samym tempie, zagubionych w sobie nawzajem. Mieszaj si nasze jki i oddechy. Mogam go straci... a kocham go... Tak bardzo go kocham. I nagle dociera do mnie ogrom mojej mioci i gbia oddania. Przez reszt ycia bd kocha tego mczyzn i z t najcudowniejsz myl eksploduj wok niego w zbawiennym, katartycznym orgazmie woajc jego imi. Po policzkach pyn mi zy. Chwil pniej on take szczytuje, wlewajc si do mnie. Z twarz wtulon w moj szyj, osuwa si na podog, trzymajc mnie mocno i scaowujc zy. A ciepa woda rozlewa si wok nas, obmywajc nasze ciaa. Mam pomarszczone palce mrucz, opierajc si o jego klatk piersiow. Unosi je do ust i cauje kady po kolei. Powinnimy ju wyj spod tego prysznica. Mnie tu wygodnie. Siedz midzy jego nogami, a on tuli mnie mocno. Nie mam ochoty si std rusza.

Nagle ogarnia mnie przeraliwa senno. Tak wiele si wydarzyo przez ostatni tydzie wystarczyoby na cae ycie a teraz wychodz za m. Z niedowierzaniem miej si cicho. Co pani bawi, panno Steele? pyta czule. To by intensywny tydzie. Umiecha si szeroko. W rzeczy samej. Dzikuj Bogu, e wrci pan w jednym kawaku, panie Grey szepcz, otrzewiona myl o tym, co mogo si wydarzy. Christian cay si spina i natychmiast auj, e o tym przypomniaam. Byem przeraony wyznaje ku memu zdumieniu. Dzisiaj? Kiwa gow. Min ma powan. Wic rodzina usyszaa okrojon wersj? Tak. Leciaem zbyt nisko, eby poprawnie wyldowa. Ale jako mi si udao. Podnosz na niego wzrok. Mao brakowao? pytam cicho. Mao. Przez chwil milczy. Przez kilka potwornych sekund mylaem, e ju ci nigdy nie zobacz. Przytulam go mocno. Nie wyobraam sobie ycia bez ciebie, Christianie. Kocham ci tak bardzo, e a mnie to przeraa. Ze mn jest tak samo mwi bez tchu. Moje ycie bez ciebie byoby puste. Tak bardzo ci kocham. Muska nosem moje wosy. Ju nigdy nie pozwol ci odej. Nie chc odej, nigdy. Cauj go w szyj. Po chwili wypltuje si z moich obj. Chod, wysuszymy ci i pooymy spa. Jestem wykoczony, a ty te nie wygldasz najlepiej. Unosz brew, a on przechyla gow i umiecha si do mnie lekko drwico. Chce pani co powiedzie, panno Steele?

Krc gow i niepewnie wstaj z posadzki. Siedz ju w ku. Mj ukochany upar si wytrze mi wosy jest w tym cakiem dobry. Zrobia si druga w nocy i pora spa. Nim Christian kadzie si przy mnie, jeszcze raz oglda breloczek. Krci z niedowierzaniem gow. To takie fajne. Najlepszy prezent urodzinowy, jaki kiedykolwiek dostaem. Patrzy na mnie. Spojrzenie ma agodne i ciepe. Lepszy ni plakat z autografem Giuseppe DeNatale. Powiedziaabym ci wczeniej, ale skoro zbliay si twoje urodziny... Co podarowa komu, kto ma wszystko? Uznaam, e dam ci... siebie. Odkada breloczek na stolik nocny, wlizguje si pod kodr i przyciga do siebie tak, e leymy na yeczki. Jest idealny. Tak jak i ty. Umiecham si drwico, mimo e tego nie widzi. Daleka jestem od ideau, Christianie. Czy pani umiecha si drwico, panno Steele? Skd on wie? Moe. Chichocz. Mog ci o co spyta? Oczywicie. Muska nosem moj szyj. Nie zadzwonie w drodze powrotnej z Portland. Czy rzeczywicie z powodu Jos? Martwie si tym, e bd tu z nim sama? Christian si nie odzywa. Odwracam si przodem do niego. Oczy ma szeroko otwarte. Wiesz, jakie to niedorzeczne? Ile stresu musiaa przey twoja rodzina? Wszyscy ci bardzo kochamy. Mruga kilka razy, po czym umiecha si do mnie niemiao. Nie miaem pojcia, e tak si bdziecie martwi. Zasznurowuj wargi. Kiedy w kocu dotrze do twojej tpej gowy, e jeste kochany? Tpej gowy? unosi zaskoczony brwi. Kiwam gow. Tak. Tpej gowy.

Nie uwaam, aby moja gowa bya bardziej tpa ni wszystkie inne czci mego ciaa. Mwi powanie! Przesta mnie rozmiesza. Nadal jestem na ciebie troch za, cho czciowo niweluje to fakt, e jeste w domu, cay i zdrowy, gdy tymczasem mylaam... Urywam, przypominajc sobie tamtych kilka penych niepokoju godzin. No wiesz, co mylaam. Spojrzenie mu agodnieje. Przepraszam. No i twoja biedna mama. To byo bardzo wzruszajce, widzie was razem szepcz. Umiecha si niemiao. Jeszcze nigdy jej takiej nie widziaem. Mruga na to wspomnienie. Zazwyczaj jest taka opanowana. To by spory szok. Widzisz? Wszyscy ci kochaj mwi z umiechem. Moe wreszcie w to uwierzysz. Cauj go delikatnie. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Christianie. Ciesz si, e tu jeste i e moemy razem witowa. I nie widziae jeszcze, co mam dla ciebie na jutro... eee... dzisiaj. Umiecham si znaczco. To jest co jeszcze? pyta zaskoczony, po czym na jego twarzy wykwita szeroki umiech. O tak, panie Grey, ale na razie musisz si uzbroi w cierpliwo. Budz si nagle z mocno bijcym sercem. Odwracam si, spanikowana, i z ulg stwierdzam, e Christian pi przy moim boku. Porusza si przez sen i kadzie gow na moim ramieniu, wzdychajc cicho. W pokoju jest ju jasno. Zerkam na budzik sma. Christian nigdy nie pi do takiej godziny. Le, pozwalajc, aby bicie serca nieco mi si uspokoio. Skd ten niepokj? To skutek wczorajszego wieczoru? Odwracam si i patrz na Christiana. Jest tutaj. Bezpieczny. Bior gboki, uspokajajcy oddech i wpatruj si w jego pikn twarz. Twarz, ktr znam tak dobrze, ktrej szczegy wyryy si w mojej gowie ju na zawsze. Wyglda znacznie modziej, gdy pi, i umiecham si, poniewa od dzisiaj bdzie o rok starszy. Myl o moim prezencie. Oooch... co on zrobi? By moe powinnam zacz od zaserwowania mu niadania do ka. Poza tym moliwe, e Jos jeszcze nie wyjecha. Zastaj go w kuchni, jedzcego patki. Na jego widok oblewam si rumiecem. Wie, e spdziam noc z Christianem. Dlaczego nagle czuj tak niemiao? Nie jestem przecie naga mam na sobie dug do ziemi jedwabn podomk. Dzie dobry, Jos umiecham si, zachowujc si, jakby nic si nie stao. Hej, Ana! rozpromienia si, wyranie uradowany na mj widok. Nie ma w jego spojrzeniu adnych podtekstw ani pogardy.

Dobrze ci si spao? pytam. Pewnie. Niezy macie std widok. Aha. Rzeczywicie jest wyjtkowy. Masz ochot na prawdziwe mskie niadanie? pytam wesoo. I to du. Dzi s urodziny Christiana; robi mu niadanie do ka. Ju nie pi? pi. Chyba jest wykoczony po wczorajszym. Szybko odwracam si w stron lodwki, eby nie dostrzeg mojego rumieca. Jezu, to tylko Jos. Kiedy wyjmuj z lodwki jajka i bekon, widz, e Jos umiecha si szeroko. Naprawd go lubisz, prawda? Zasznurowuj wargi. Ja go kocham. Otwiera szeroko oczy, po czym si umiecha. A czego tu nie kocha? pyta, pokazujc rk na salon. Piorunuj go wzrokiem. Rany, dziki! Hej, Ana, tylko sobie artuj. Hmm... czy zawsze bd si spotyka z takimi opiniami? e polubiam Christiana dla jego pienidzy? Powanie, artuj. Ty nigdy nie naleaa do tego typu dziewczyn. Omlet moe by? pytam, zmieniajc temat. Nie chc si spiera. Jasne. I dla mnie te odzywa si Christian, wchodzc do salonu. A niech mnie, ma na sobie tylko spodnie od piamy, ktre zwisaj mu z bioder w niesamowicie zmysowy sposb. Jos kiwa gow. Christian odpowiada z powag Jos. Mj narzeczony odwraca si do mnie i umiecha drwico, przyapujc mnie na tym, e si w

niego wpatruj. Zrobi to celowo. Mru oczy, rozpaczliwie starajc si odzyska rwnowag, a wyraz twarzy Christiana ulega subtelnej zmianie. Wie, e ja wiem, co on kombinuje, i w ogle si tym nie przejmuje. Zamierzaam przynie ci niadanie do ka. Bierze mnie w ramiona, unosi mi brod i skada na ustach gony, mokry pocaunek. Zupenie jak nie Szary! Dzie dobry, Anastasio mwi. Mam ochot popatrze na niego gniewnie i przywoa go do porzdku ale ma dzi urodziny. Oblewam si rumiecem. Dlaczego zawsze zachowuje si tak samczo? Dzie dobry, Christianie. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Ju si nie mog doczeka drugiego prezentu. To koniec. Moje policzki maj kolor cian Czerwonego Pokoju Blu. Zerkam nerwowo na Jos, ktry ma min, jakby pokn co nieprzyjemnego. Odwracam si i bior za szykowanie niadania. Jakie masz plany na dzisiaj, Jos? pyta Christian, siadajc swobodnie na krzele. Wybieram si w odwiedziny do mojego taty i Raya, taty Any. Christian marszczy brwi. Oni si znaj? Tak, suyli razem w wojsku. Stracili ze sob kontakt, a potem ja i Ana poznalimy si na studiach. Fajnie wyszo. Teraz to najlepsi kumple. Wybieramy si razem na ryby. Na ryby? Christian jest autentycznie zainteresowany. Aha, podobno niele bior w tej czci wybrzea. Pstrgi tczowe bywaj naprawd wielkie. To prawda. Mj brat, Elliot, i ja zapalimy kiedy pitnastokilowego pstrga. Rozmawiaj o owieniu ryb? A co w tym takiego ciekawego? Nigdy nie potrafiam tego poj. Pitnacie kilo? Niezy wynik. Jednak rekord naley do ojca Any. Dwadziecia kilo. artujesz! Nie chwali si. Tak w ogle to wszystkiego najlepszego. Dziki. No wic gdzie lubicie owi? Wyczam si. Nie musz tego wiedzie. Czuj jednak ulg. Widzisz, Christianie? Jos nie

jest taki zy. Gdy Jos zbiera si do wyjcia, atmosfera midzy nimi nie jest ju taka napita. Christian szybko wkada T-shirt i dinsy i boso odprowadza go razem ze mn do holu. Dziki, e mogem tu przekima mwi Jos, wymieniajc z Christianem ucisk doni. Zapraszam ponownie umiecha si tamten. Jos ciska mnie na poegnanie. Trzymaj si ciepo, Ana. Jasne. Super ci byo widzie. Nastpnym razem rzeczywicie zabalujemy. Trzymam ci za sowo. Macha nam z windy, a potem znika. Widzisz, nie jest taki zy. Nadal ma ochot dobra ci si do majtek, Ana. Ale wcale mu si nie dziwi. Christianie, to nie jest prawda! Ty niczego nie dostrzegasz, co? Umiecha si znaczco. Ma na ciebie ochot. Du. Marszcz brwi. To tylko przyjaciel, dobry przyjaciel. I nagle dociera do mnie, e zachowuj si dokadnie jak Christian, kiedy mwi o pani Robinson. Ta myl jest niepokojca. Christian unosi rce w gecie poddania. Nie chc si kci mwi agodnie. Och! My si nie kcimy... prawda? Ja te nie. Nie powiedziaa mu, e bierzemy lub. Nie. Uznaam, e najpierw powinnam poinformowa o tym mam i Raya. Cholera. Dopiero teraz o tym pomylaam. Co powiedz na to moi rodzice? Christian kiwa gow. Masz racj. A ja... eee, powinienem poprosi Raya o twoj rk. miej si. Och, Christianie, nie yjemy w osiemnastym, dziewitnastym wieku.

O rany. Co powie Ray? Na myl o tej rozmowie robi mi si niedobrze. Tak nakazuje tradycja. Wzrusza ramionami. Pniej o tym porozmawiamy, dobrze? Teraz chc ci da drugi prezent. Ta myl wypala dziur w mojej wiadomoci. Musz mu to da i przekona si, jak zareaguje. Posya mi ten swj niemiay umiech, a mnie zamiera serce. Nigdy nie bd mie do tego umiechu. Znowu przygryzasz warg mwi i pociga mnie za brod. Gdy jego palce stykaj si z moj skr, przebiega mnie dreszcz. Bez sowa, dopki mam w sobie do odwagi, bior go za rk i prowadz do sypialni. Puszczam jego do i spod ka od mojej strony wyjmuj dwa pudeka. Dwa? pyta zaskoczony. Bior gboki oddech. To kupiam przed... eee... wczorajszym incydentem. Teraz ju sama nie wiem. Szybko wrczam mu jedno z pudeek, dopki nie zd si rozmyli. Patrzy na mnie z konsternacj, wyczuwajc moj niepewno. Na pewno mam to otworzy? Kiwam gow. Christian rozrywa papier i wpatruje si zdumiony w pudeko. Charlie Tango szepcz. Umiecha si szeroko. W pudeku znajduje si may drewniany migowiec z duym migem napdzanym energi soneczn. Otwiera je. Energia soneczna mruczy. Wow. Siada na ku i od razu zabiera si za skadanie. Chwil pniej stawia go sobie na doni. Niebieski drewniany migowiec. Christian podnosi na mnie wzrok i obdarza olniewajcym umiechem amerykaskiego chopca, po czym podchodzi do okna, aby may migowiec mg si pawi w socu. migo zaczyna si obraca. Tylko popatrz mwi, przygldajc mu si uwanie. Na co pozwala nam rozwj techniki. Trzyma go na wysokoci oczu, obserwujc obracajce si migo. Wida, e jest zafascynowany. Podoba ci si? Ana, bardzo. Dzikuj ci. Daje mi szybkiego buziaka, a potem wraca do przygldania si

migu. Postawi go w pracy obok szybowca mwi. Odsuwa do ze soca i migo zwalnia, a w kocu przestaje si obraca. Mam ochot skaka z radoci. Prezent mu si spodoba. Oczywicie, przecie jest zwolennikiem alternatywnych technologii. Christian stawia migowiec na komodzie i odwraca si do mnie. Bdzie mi dotrzymywa towarzystwa podczas akcji ratunkowej Charliego Tango. Da si go uratowa? Nie wiem. Mam nadziej. W przeciwnym razie bdzie mi go brakowa. Hej, a co jest w tym drugim pudeku? pyta z niemal dziecicym podekscytowaniem. Jasny gwint. Nie jestem pewna, czy to prezent dla ciebie, czy dla mnie. Naprawd? pyta i ju wiem, e rozbudziam w nim ciekawo. Nerwowo wrczam mu drugie pudeko. Potrzsa nim delikatnie i oboje syszymy stukot. Patrzy na mnie. Czemu si tak denerwujesz? pyta skonsternowany. Wzruszam ramionami i rumieni si z zakopotania i ekscytacji. Unosi brew. Zaintrygowaa mnie pani, panno Steele szepcze. Ten szept dociera do wntrza mego ciaa, budzc w nim podanie i oczekiwanie. Musz przyzna, e podoba mi si twoja reakcja. Co ty wymylia? Mruy oczy. Milcz, wstrzymujc oddech. Zdejmuje wieko pudeka i wyjmuje ma kartk. Reszta zawartoci zawinita jest w bibu. Otwiera kartk i jego oczy przeskakuj szybko do moich szerokie ze zdumienia lub szoku, tego nie wiem. Robi z tob niegrzeczne rzeczy? pyta cicho. Kiwam gow i przeykam lin. Przechyla gow, badajc moj reakcj, po czym przenosi uwag z powrotem na zawarto pudeka. Rozrywa jasnoniebiesk bibu i wyjmuje mask na oczy, kilka klamerek na sutki, zatyczk analn, swojego iPoda, srebrno-szary krawat i ostatni, ale zdecydowanie nie mniej wany klucz do pokoju zabaw. Wpatruje si we mnie z min trudn do odszyfrowania. O cholera. To byo kiepskie posunicie? Chcesz si zabawi? pyta mikko. Tak odpowiadam bez tchu. Z okazji moich urodzin? Tak. Czy jestem w stanie mwi jeszcze ciszej? Przez jego twarz przemykaj miriady

uczu, ale na pierwsze miejsce wysuwa si niepokj. Hmm... Niezupenie takiej reakcji si spodziewaam. Jeste pewna? pyta. adnych pejczy i tym podobnych. To zrozumiae. W takim razie tak. Jestem pewna. Krci gow i przyglda si zawartoci pudeka. Nienasycona. C, myl, e da si z tym wszystkim co zrobi mruczy niemal pod nosem, po czym chowa wszystko do rodka. Kiedy podnosi gow, wyraz twarzy ma ju zupenie inny. Oczy mu pon, na ustach taczy zmysowy umiech. Wyciga rk. Teraz mwi i nie jest to pytanie. Podaj mu do. Chod nakazuje, a ja ruszam za nim z sypialni. Serce podjeda mi do garda. W moim ciele kipi podanie, a wszystkie minie spinaj si w wyczekiwaniu. Nareszcie!

ROZDZIA DWUDZIESTY PIERWSZY Christian zatrzymuje si przed drzwiami do pokoju zabaw. Jeste pewna? pyta. Wzrok ma gorcy, ale i peen niepokoju. Tak odpowiadam, umiechajc si do niego. Jego spojrzenie agodnieje. Czego nie chcesz robi? Zaskakuje mnie tym pytaniem. Przychodzi mi co do gowy. Nie chc, eby mi robi zdjcia. Nieruchomieje, przechyla gow i mierzy mnie bacznym wzrokiem. Na szczcie nie pyta mnie dlaczego. Dobrze mwi cicho. Otwiera drzwi, po czym odsuwa si na bok i wpuszcza mnie pierwsz. Czuj na sobie jego wzrok, gdy wchodzi za mn i zamyka drzwi. Stawia pudeko na komodzie, wyjmuje iPoda, wcza go, a nastpnie macha rk przed wiszcym na cianie sprztem grajcym. Wykonane z dymnego szka drzwiczki rozsuwaj si bezszelestnie. Wciska kilka guzikw i w pokoju rozlega si dwik jadcego pocigu. cisza, tak e nastpujcy po nim powolny, hipnotyzujcy elektroniczny beat staje si nastrojowy. Jaka kobieta zaczyna piewa. Nie znam jej. Gos ma delikatny, ale z chrypk, a rytm jest wywaony, niespieszny... erotyczny. To muzyka stworzona do seksu. Christian odwraca si w moj stron. Stoj porodku pokoju; serce wali mi jak motem, w yach piewa krew, pulsujc takie mam przynajmniej wraenie w rytm uwodzicielskiej muzyki. Podchodzi do mnie i pociga za brod, tak e nie przygryzam ju wargi. Na co masz ochot, Anastasio? mruczy, skadajc w kciku mych ust grzeczny, delikatny pocaunek. To twoje urodziny. Ty decyduj szepcz. Przesuwa kciukiem po mojej dolnej wardze i raz jeszcze marszczy brwi. Jestemy tu, poniewa uwaasz, e ja tego pragn? Wypowiada te sowa agodnie, ale bacznie mi si przy tym przyglda. Nie. Ja te tego chc. Jego spojrzenie ciemnieje i staje si bardziej miae. W kocu, po upywie bez maa wiecznoci, odzywa si. Och, jest tyle moliwoci, panno Steele. Gos ma niski, podekscytowany. Ale zaczniemy od rozebrania ci do naga. Pociga za pasek podomki, tak e poy si rozchylaj,

ukazujc jedwabn koszul nocn. Nastpnie robi krok w ty i przysiada nonszalancko na oparciu kanapy. Rozbierz si. Powoli. Obdarza mnie zmysowym, wyzywajcym spojrzeniem. Przeykam lin i zaciskam uda. Zdyam si ju zrobi wilgotna. Moja wewntrzna bogini naga czeka w kolejce, bagajc mnie, ebym si pospieszya. Zsuwam podomk z ramion, nie odrywajc wzroku od jego twarzy, i pozwalam jej upa na podog. Jego urzekajce szare oczy pon, gdy patrzc na mnie, przesuwa palcem wskazujcym po ustach. Zsuwam ramiczka koszuli nocnej, po czym je puszczam. Koszula opada mikko do mych stp. Jestem naga i och, taka gotowa. Christian wstaje, podchodzi do komody i bierze z pudeka srebrno-szary krawat mj ulubiony. Nastpnie odwraca si i rusza w moj stron. Na jego ustach bdzi umiech. Kiedy staje przede mn, spodziewam si, e kae mi unie rce, tak jednak nie robi. Myl, e jest pani zbyt naga, panno Steele mruczy. Zawiesza mi krawat na szyi i powoli, ale umiejtnie zawizuje wze windsorski. Pociga za niego, muskajc palcami doln cz mojej szyi, a przeskakuje midzy nami prd. Szeroki koniec krawatu pozostawia na tyle dugi, e siga mi do wosw onowych. Teraz wyglda pani doskonale, panno Steele owiadcza i cauje mnie lekko w usta. To krtki pocaunek, a ja chc wicej. I co my teraz z tob zrobimy? pyta, po czym ujmuje krawat i pociga mocno, tak e wpadam w jego ramiona. I wtedy naprawd mnie cauje, mocno, jego jzyk jest uparty i bezlitosny. Przesuwa doni wzdu moich plecw, a dociera do poladkw. Kiedy si odsuwa, te gono dyszy, a oczy ma niemal czarne. Jestem pewna, e usta mam spuchnite po tym zmysowym ataku. Odwr si. Robi, co mi kae. Wyciga mi wosy spod krawata i szybko zaplata je w warkocz. Pociga za niego, tak e unosz gow. Masz liczne wosy, Anastasio mruczy i cauje mnie w szyj. Musisz jedynie kaza mi przesta. Wiesz o tym, prawda? szepcze z ustami przy skrze. Kiwam gow. Oczy mam zamknite, delektujc si dotykiem jego ust. Odwraca mnie raz jeszcze i bierze do rki koniec krawata. Chod mwi, pocigajc lekko. Prowadzi mnie do komody, gdzie ley pozostaa zawarto pudeka. Anastasio. Bierze do rki zatyczk analn. To zbyt duy rozmiar. W sensie analnym jeste dziewic i nie chcemy zaczyna wanie od tego. Chcemy zacz od tego. Pokazuje mi may palec, a ja patrz na niego zaszokowana. Palce... tam? Umiecha si znaczco, a mnie przypomina si wymieniony w umowie fisting analny. To nie jest przyjemna myl. Tylko palec, jeden mwi agodnie. Jak on to robi, e potrafi czyta mi w mylach. Te klamerki s ciut brutalne. Uyjemy tych. Kadzie na komodzie inn par. Wygldaj jak wielkie czarne spinki do wosw. S regulowane. W gosie Christiana sycha trosk. Przygldam mu si szeroko otwartymi oczami. Christian, mj seksualny mentor. Wie na ten temat o wiele wicej ni ja. Nigdy nie bd moga si z nim rwna. Wie wicej ode mnie w przypadku wikszoci rzeczy... z wyjtkiem gotowania. Jasne? pyta.

Tak szepcz. W ustach mi zascho. Powiesz mi, co zamierzasz zrobi? Nie. To si bdzie dziao spontanicznie. Nie jestemy w teatrze, Ana. Jak powinnam si zachowywa? Marszczy brwi. Jak tylko masz ochot. Och! Spodziewaa si mojego alter ego, Anastasio? pyta z drwicym rozbawieniem. C, tak. Lubi go burcz. Umiecha si i przesuwa kciukiem po moim policzku. Lubisz, tak? pyta bez tchu i przesuwa kciuk na doln warg. Jestem twoim kochankiem, Anastasio, nie Panem. Uwielbiam sysze twj miech i dziewczcy chichot. Lubi, jak jeste rozluniona i szczliwa, jak na tych zdjciach Jos. To wanie ta dziewczyna zjawia si w moim gabinecie. To wanie w tej dziewczynie si zakochaem. Robi mi si niesamowicie ciepo na sercu. To rado czysta rado. Ale lubi take robi z pani niegrzeczne rzeczy, panno Steele, a moje alter ego zna sztuczk czy dwie. Tak wic rb, co ci ka, i odwr si. Oczy mu byszcz, a moja rado przemieszcza si z serca znacznie niej, docierajc do kadego zakoczenia nerwowego. Robi, co mi kae. Sysz, jak otwiera jedn z szuflad i chwil pniej znowu stoi przede mn. Chod nakazuje i pociga za krawat. Prowadzi mnie do stou. Gdy mijamy kanap, po raz pierwszy zwracam uwag na to, e znikny wszystkie laski. Byy tu wczoraj? Nie pamitam. Christian je usun? Pani Jones? Chc, eby na tym uklka mwi Christian. Och, dobrze. Moja wewntrzna bogini nie moe si doczeka, kiedy si dowie, na jaki Christian wpad pomys. Zdya ju wskoczy na st i przyglda mu si z uwielbieniem. On delikatnie pomaga mi wej na st. Klkam przed nim, zaskoczona wasn gracj. Teraz oczy mamy na tym samym poziomie. Przesuwa domi po moich udach, apie za kolana i rozsuwa mi nogi. Staje dokadnie naprzeciwko mnie. Wyglda bardzo powanie, oczy ma pociemniae... pene podania. Rce za plecy. Zamierzam sku ci kajdankami. Wyjmuje z kieszeni skrzane kajdanki i siga za moje plecy. A wic zaczyna si. Dokd zabierze mnie tym razem? Jego blisko dziaa na mnie odurzajco. Ten mczyzna zostanie moim mem. Nie potrafi mu si oprze i przesuwam ustami po jego brodzie i zarocie, czujc pod jzykiem odurzajce poczenie delikatnoci i kolcw. Nieruchomieje i zamyka oczy. Jego oddech staje si szybszy.

Przesta. Inaczej to wszystko skoczy si znacznie szybciej, ni chcemy rzuca ostrzegawczo. Przez chwil wydaje mi si, e jest zy, ale wtedy umiecha si. Nie mona ci si oprze. Wydymam wargi. Czyby? pyta sucho. Kiwam gow. C, nie rozpraszaj mnie, bo ci zaknebluj. Lubi ci rozprasza szepcz, patrzc na niego uparcie. Unosi brew. Albo dam ci klapsa. Och. Staram si ukry umiech. By czas, wcale nie tak dawno temu, kiedy podporzdkowywaam si jego wszystkim rozkazom. Nie omielaam si pocaowa go bez pozwolenia, a przynajmniej dopki znajdowalimy si w tym pokoju. Teraz dociera do mnie, e Christian mnie ju nie oniemiela. C za nowina. Umiecham si psotnie na t myl. Zachowuj si napomina mnie i odsuwa si. Patrzc mi prosto w oczy, uderza skrzanymi kajdankami o do. To ostrzeenie, jasne i wyrane. Staram si przywoa na twarz wyraz skruchy i chyba mi si udaje. Ponownie do mnie podchodzi. Tak lepiej mwi i siga raz jeszcze za moje plecy. Zwalczam w sobie pokus dotknicia go, ale wdycham jego cudowny Christianowy zapach, nadal wiey po nocnym prysznicu. Hmm... powinno si go zamyka we flakonach. Spodziewaam si, e skuje mi nadgarstki, on jednak przytwierdza kajdanki tu nad okciami. Wyginam przez to plecy, wypychajc piersi do przodu, mimo e okcie wcale nie stykaj si ze sob. Kiedy koczy, odsuwa si, aby mnie podziwia. Dobrze si czujesz? pyta. Nie jest to najwygodniejsza z pozycji, ale jestem tak przepeniona wyczekiwaniem, e kiwam gow, osaba z pragnienia. Z tylnej kieszeni dinsw wyjmuje mask. Myl, e ju wystarczajco duo widziaa mruczy. Nasuwa mi j na gow, zakrywajc oczy. Mj oddech od razu przyspiesza. Wow. Czemu niemono widzenia jest tak erotyczna? Mog jednak sucha. W tle rozbrzmiewa miarowy, melodyjny beat tego samego utworu. Rezonuje w moim ciele. Wczeniej nie zwrciam na to uwagi. Musia wczy funkcj powtarzania. Christian odsuwa si. Co on robi? Otwiera szuflad, po czym j zamyka. Chwil pniej wyczuwam go przed sob. W powietrzu unosi si ostry, pimowy zapach. Pachnie tak, e a mi niemal linka leci.

Nie chc, eby zniszczya mj ulubiony krawat mruczy. Powoli mi go rozwizuje. Robi gboki wdech, gdy koniec krawata wdruje w gr mego ciaa, askoczc mnie i dranic. Zniszczy jego krawat? Sucham uwanie, aby si zorientowa, jaki ma plan. Pociera donie. Nagle ociera knykciami o mj policzek. Od jego dotyku przez moje ciao przebiega rozkoszny dreszcz. Kadzie do na mojej szyi jest liska od sodko pachncej oliwki i gadko si przesuwa po obojczyku, a do ramienia. Och, a wic mam masa. Nie tego si spodziewaam. Kadzie drug do na drugim ramieniu i zaczyna kolejn powoln, kuszc podr wzdu obojczyka. Jcz cicho, gdy kieruje si ku coraz bardziej obolaym piersiom, rozpaczliwie spragnionym jego dotyku. To takie podniecajce. Wyginam ciao ku jego doniom, ale one przelizguj si w bok, powoli, spokojnie, w rytm muzyki, umylnie omijajc piersi. Jcz, ale nie wiem, czy z przyjemnoci, czy frustracji. Jeste taka pikna szepcze chrapliwie z ustami przy moim uchu. Jego nos przesuwa si po mojej brodzie, gdy tymczasem dalej mnie masuje pod piersiami, brzuch, niej... Cauje mnie lekko w usta, a wraca do szyi. Caa pon... jego blisko, jego donie, jego sowa. A niedugo zostaniesz moj on szepcze. Och. Ktr bd kocha i czci. Jezu. Bd ci czci swoim ciaem. Odchylam gow i jcz. Jego palce przelizguj si przez wosy onowe, a chwil pniej pociera wierzchem doni o echtaczk. Pani Grey szepcze, nie przerywajc. Jcz. Tak dyszy. Otwrz usta. Tak robi, a on wsuwa mi do nich duy, chodny, metalowy przedmiot. Ksztatem przypomina wielki smoczek dla dzieci, ma niewielkie rowki albo wyobienia, a na kocu co, co przypomina acuszek. Ssij nakazuje. Zamierzam woy to w ciebie. We mnie? We mnie gdzie? Serce podchodzi mi do garda. Ssij powtarza i przestaje pieci mnie doni. Nie, nie przestawaj! Chc to zawoa, ale mam pene usta. Jego naoliwione donie przesuwaj si w gr mojego ciaa i w kocu obejmuj zlekcewaone wczeniej piersi. Nie przestawaj ssa.

Delikatnie roluje brodawki kciukami i palcami wskazujcymi, a one twardniej i wyduaj si, a fale rozkoszy rozchodz si od nich a do mych ldwi. Masz takie liczne piersi, Ana szepcze, a brodawki twardniej jeszcze bardziej. Mruczy z zadowoleniem, a z mojego garda wydobywa si niski jk. Jego usta przesuwaj si z szyi w stron jednej piersi, po drodze ssc i delikatnie przygryzajc, i nagle czuj zaciskajc si klamerk. Aaa! jcz gono. Rany koguta, to doznanie jest niesamowite, dziwne, przyjemne, bolesne... och. Delikatnie przesuwa jzykiem po uwizionej brodawce, a kiedy to robi, zakada drug klamerk. Uszczypnicie jest rwnie intensywne... ale rwnie przyjemne. Czujesz to? szepcze. Och, tak, tak, tak. Daj mi to. Pociga delikatnie za metalowy smoczek a ja otwieram usta. Jego donie po raz kolejny przesuwaj si gadko w d, ale tym razem zatrzymuj si na poladkach. api gono powietrze. Co on zamierza zrobi? Sztywniej, kiedy przesuwa palcami midzy poladkami. , spokojnie szepcze mi do ucha i cauje w szyj. Co on zamierza zrobi? Drug rk przesuwa na brzuch, potem jeszcze niej i zaczyna mnie pieci. Wsuwa we mnie palce, a ja jcz gono. Zamierzam woy to w ciebie mruczy. Nie tutaj. Jego liskie palce wdruj midzy poladkami. Ale tutaj. Wsuwa palce i wysuwa, zataczajc kka, ocierajc je o przedni cian pochwy. Aaach! . Christian wysuwa ze mnie palce i wkada we mnie ten smoczkowy przedmiot. Cauje mnie w usta i sysz delikatne kliknicie. Przedmiot we mnie natychmiast zaczyna wibrowa tam! Wcigam gono powietrze. To uczucie jest niesamowite, przewyszajce wszystko, co czuam do tej pory. Aach! Spokojnie. Christian ucisza ustami moje jki. Pociga delikatnie za klamerki. Krzycz gono. Christian, prosz! , maleka. Jeszcze troch. Tego jest ju zbyt wiele caej tej stymulacji, wszdzie... moje ciao zaczyna si wspina, a gdy klcz, nie jestem w stanie tego kontrolowa. O rety... Czy mi si to uda?

Grzeczna dziewczynka mwi uspokajajco. Christian dysz. Nawet ja sysz, jak desperacko to brzmi. , czuj to, Ana. Nie bj si. Jego donie znajduj si teraz na mojej talii, trzymajc mnie, ale ja nie jestem w stanie skoncentrowa si na tych doniach, z tym czym we mnie i jeszcze z klamerkami. Moje ciao szykuje si do eksplozji razem z nieustpliwymi wibracjami i sodk, sodk tortur brodawek. Oooch, to bdzie zbyt intensywne. Jego donie, liskie od oliwki, przesuwaj si z bioder na poladki dotykajc, gadzc, ugniatajc. Taka pikna szepcze i nagle delikatnie wsuwa naoliwiony palec we mnie... tam! W pup. Kurwa. Dziwne uczucie peni, takie zakazane... ale och... takie... przyjemne. Porusza nim powoli, wsuwajc i wysuwajc, a zbami chwyta skr na mojej brodzie. Taka pikna. Wisz wysoko wysoko nad szerokim, szerokim wwozem, szybuj, a chwil potem zaczynam opada ku ziemi. Nie jestem ju w stanie si kontrolowa i krzycz, gdy moje ciao rozpada si na milion kawakw. A gdy si tak dzieje, jestem jednym wielkim doznaniem wszdzie. Christian odpina najpierw jedn, potem drug klamerk, przez co brodawki dowiadczaj jednoczenie sodkiej rozkoszy i blu, a mj orgazm trwa, trwa i trwa. Jego palec pozostaje na miejscu, delikatnie wsuwajc si i wysuwajc. Aaach woam, a Christian obejmuje mnie mocno, trzymajc, gdy zaczynam caa dre. Nie! krzycz znowu, bagajc, i tym razem wyjmuje ze mnie wibrator oraz palec. Odpina kajdanki przy jednej rce, ktra opada natychmiast do przodu. Moja gowa ley na jego ramieniu, a ja poddaj si temu przytaczajcemu doznaniu. Oddycham pytko, odpywajc w sodk, cudown bogo. Ledwie wiadoma jestem tego, e Christian mnie podnosi, zanosi do ka i kadzie na chodnej satynowej pocieli. Po chwili jego donie, nadal liskie od oliwki, zaczynaj masowa mi uda, kolana, ydki i ramiona. Czuj, jak materac ugina si, gdy Christian kadzie si przy mnie. ciga mi mask, ale nie mam siy otworzy oczu. Zdejmuje gumk i rozplata mj warkocz. Nachyla si nade mn i cauje sodko w usta. W pokoju sycha tylko mj urywany oddech, ktry powoli si uspokaja, gdy w kocu wracam na ziemi. Muzyka ju nie gra. Taka pikna szepcze. Kiedy w kocu udaje mi si otworzy oczy, widz, e Christian patrzy na mnie, umiechajc si agodnie. Cze mwi. Z mojego garda wydobywa si jaki pomruk. Jego umiech staje si jeszcze szerszy. Wystarczajco niegrzecznie jak dla ciebie? Kiwam gow i umiecham si wstydliwie. Uwaam, e prbujesz mnie zabi mamrocz. mier przez orgazm. Umiecha si drwico. Moe by przecie znacznie gorzej

mwi, ale po chwili marszczy lekko brwi, jakby w jego gowie pojawia si jaka nieprzyjemna myl. Niepokoi mnie to. Unosz rk i dotykam jego twarzy. Za kadym razem moesz mnie tak zabija szepcz. Zauwaam, e jest nagi i gotowy do dziaania. Kiedy bierze moj do i cauje knykcie, unosz gow, ujmuj jego twarz i przycigam jego usta do moich. Cauje mnie lekko i odsuwa si. To wanie chc zrobi mruczy i siga za poduszk po pilota. Wciska jaki guzik i od cian odbijaj si echem agodne dwiki gitary. Chc si z tob kocha mwi, patrzc mi w oczy. Spojrzenie ma szczere i pene mioci. W tle znajomy gos zaczyna cicho piewa The First Time Ever I Saw Your Face. A jego usta odnajduj moje. Gdy zaciskam si wok niego, raz jeszcze doznajc spenienia, Christian odrzuca gow i woa moje imi. Tuli mnie mocno do piersi, gdy siedzimy twarz w twarz na rodku wielkiego oa, ja na nim. I w tej chwili chwili rozkoszy, dzielonej z tym mczyzn intensywno dzisiejszych dozna, w poczeniu ze wszystkim, co miao miejsce w minionym tygodniu, przytacza mnie od nowa, nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie. Tak silnie jestem w nim zakochana. Po raz pierwszy jestem bliska zrozumienia, dlaczego Christianowi tak bardzo zaley na moim bezpieczestwie. Przypominajc sobie wczorajszy wieczr, wzdrygam si i w moich oczach wzbieraj zy. Gdyby co mu si kiedy stao... Tak bardzo go kocham. zy pyn mi po policzkach. Tyle twarzy Christiana ta sodka i agodna, ale i ta w stylu zrobi z tob, na co tylko bd mia ochot, a ty bdziesz taczy, jak ci zagram. Wszystkie spektakularne. Wszystkie moje. Mam wiadomo tego, e nie znamy si zbyt dobrze, e musimy pokona mnstwo problemw, ale wiem, e bdziemy prbowa i e mamy na to cae ycie. Hej mwi bez tchu, patrzc mi w oczy. Nadal jest we mnie. Dlaczego paczesz? Gos ma przepeniony trosk. Poniewa tak bardzo ci kocham szepcz. Przymyka powieki, jakby by odurzony, przyswajajc moje sowa. Kiedy je unosi, oczy mu pon mioci. A ja ciebie, Ano. Dziki tobie jestem... speniony. Cauje mnie delikatnie, gdy Roberta Flack koczy swoj piosenk. Rozmawiamy i rozmawiamy, i rozmawiamy, siedzc razem na ku w pokoju zabaw, ja na jego kolanach. Otula nas czerwone satynowe przecierado i nie mam pojcia, ile mino czasu. Christian mieje si, gdy udaj, e jestem Kate podczas naszej sesji zdjciowej w Heathmanie. I pomyle, e to ona moga przyjecha, aby przeprowadzi tamten wywiad. Dziki Bogu za co takiego jak przezibienie burczy i cauje mnie w nos. Z tego, co mi wiadomo, to Kate miaa gryp besztam go, przesuwajc leniwie palcami po woskach na jego torsie, cieszc si, jak dobrze to znosi. Wszystkie laski znikny mwi cicho, przypominajc sobie, co dostrzegam wczeniej. Po raz ktry tam zakada mi za ucho kosmyk wosw.

Uznaem, e one akurat nigdy nie przestan stanowi dla ciebie granicy bezwzgldnej. Chyba nie odpowiadam cicho, po czym omiatam spojrzeniem wiszce po przeciwnej stronie pejcze, bicze i szpicruty. Christian poda za moim spojrzeniem. Och, te mam si ich pozby? Jest rozbawiony. Szpicruty nie... tej brzowej. I tego zamszowego pejcza. Oblewam si rumiecem. Umiecha si do mnie. Dobrze, szpicruta i pejcz. Ale panno Steele, jest pani pena niespodzianek. Podobnie jak pan, panie Grey. To jedna z rzeczy, ktre w panu kocham. Cauj go delikatnie w kcik ust. Co jeszcze we mnie kochasz? pyta i jego oczy robi si ogromne. Wiem, e nieatwo mu byo zada to pytanie. Kocham w nim wszystko nawet jego pidziesit odcieni. Wiem, e ycie z Christianem nigdy nie bdzie nudne. To. Dotykam palcem wskazujcym jego ust. Kocham je i to, co z nich wychodzi, i to, co mi nimi robisz. I to, co jest tutaj. Dotykam skroni. Jeste taki inteligentny, bystry i znasz si na tylu rzeczach. Ale przede wszystkim kocham to, co jest tutaj. Delikatnie przyciskam mu do do piersi, wyczuwajc miarowe bicie serca. Nie znam nikogo, kto jest tak peen empatii jak ty. Wszystko, co robisz, jest godne podziwu szepcz. Godne podziwu? Jest skonsternowany, ale po chwili umiecha si niemiao, a ja mam ochot rzuci si na niego. Wic to robi. Drzemi, otulona satyn i Greyem. Godna? szepcze, budzc mnie. Hmm, jak wilk. Ja te. Unosz gow i patrz na niego, wycignitego na ku. To paskie urodziny, panie Grey. Ugotuj ci co. Na co miaby ochot? Zaskocz mnie. Przesuwa doni po moich plecach, gadzc delikatnie. Powinienem sprawdzi w BlackBerry wszystkie wczorajsze wiadomoci. Wzdycha i siada, a ja wiem, e ten wyjtkowy czas si skoczy... na razie. Wemy prysznic mwi. I jak tu odmwi jubilatowi?

Christian rozmawia w gabinecie przez telefon. Jest z nim Taylor, ubrany w dinsy i obcisy czarny T-shirt. Min ma powan. A ja w kuchni szykuj lunch. Znalazam w lodwce steki z ososia, do tego bdzie saatka i gotowane ziemniaczki. Czuj si niezwykle zrelaksowana i szczliwa, jakbym cay wiat miaa u stp dosownie. Odwracajc si w stron duego okna, spogldam na bkitne niebo. Te wszystkie rozmowy... ten cay seks... hmm. Mona si atwo przyzwyczai. Z gabinetu wychodzi Taylor. Wyczam iPoda i wyjmuj z ucha suchawk. Cze, Taylor. Ana. Kiwa gow. Z twoj crk wszystko w porzdku? Tak, dziki. Moja bya ona mylaa, e to zapalenie wyrostka robaczkowego, ale jak zwykle przesadzaa. Taylor wywraca oczami, zaskakujc mnie tym. Sophie nic nie jest. To znaczy prawie nic, bo dopada j jednak grypa odkowa. Przykro mi. Umiecha si. Zlokalizowano Charliego Tango? Tak. Ekipa ju tam jedzie. Pnym wieczorem powinni go dostarczy na Boeing Field. Och, to super. To wszystko, prosz pani? Tak, tak, oczywicie. Oblewam si rumiecem. Czy ja si kiedy przyzwyczaj do tego, e Taylor mwi do mnie prosz pani? Czuj si przez to taka stara, jakbym miaa co najmniej trzydzieci lat. Kiwa gow i wychodzi. Christian nadal rozmawia przesz telefon. Czekam, a ziemniaki si ugotuj. Wpadam na pewien pomys. Wyjmuj z torebki BlackBerry. Dostaam esemesa od Kate. Do zob. wieczorem. Nie moge sie doczekac dluuuuuugiej rozmowy. Odpisuj jej. Ja tez. Fajnie bdzie pogada z Kate. Otwieram program pocztowy i wystukuj szybki mejl do Christiana.

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Lunch Data: 18 czerwca 2011, 13:12 Adresat: Christian Grey Drogi panie Grey Pisz do Pana tego mejla, aby poinformowa, e lunch prawie gotowy. I e dowiadczyam dzisiaj fantastycznego perwersyjnego bzykanka. Urodzinowe perwersyjne bzykanko to jest to. I jeszcze jedno kocham Ci. Ax (Twoja narzeczona) Nasuchuj uwanie jakiej reakcji, ale dalej rozmawia przez telefon. Wzruszam ramionami. By moe jest po prostu zbyt zajty. Odzywa si BlackBerry.

Nadawca: Christian Grey Temat: Perwersyjne bzykanko Data: 18 czerwca 2011, 13:15 Adresat: Anastasia Steele Ktry aspekt by najbardziej fantastyczny? Sporzdzam notatki. Christian GreyZgodniay i wykoczony po porannym wysiku prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc. PS. Uwielbiam Twj podpis. PPS. Co si stao ze sztuk konwersacji?

Nadawca: Anastasia Steele Temat: Wygodniay Data: 18 czerwca 2011, 13:18 Adresat: Christian Grey Drogi Panie Grey Czy wolno mi zwrci Pask uwag na pierwszy akapit mojego poprzedniego mejla, informujcy, e Paski lunch jest prawie gotowy, wic prosz mi tu nie pisa o godzie i wykoczeniu. A jeli chodzi o fantastyczno perwersyjnego bzykanka... szczerze wszystko. Byabym zainteresowana poczytaniem paskich notatek. I mnie si take podoba mj podpis w nawiasie. A x(Twoja narzeczona) PS. Od kiedy jeste taki rozmowny? A poza tym rozmawiasz przez telefon!

Wysyam mejl i podnosz wzrok. Christian stoi przede mn, umiechajc si lekko drwico. Nim zd cokolwiek powiedzie, bierze mnie w ramiona i mocno cauje. To tyle, panno Steele owiadcza, puszczajc mnie, po czym wraca w dinsach, wypuszczonej na nie biaej koszuli i boso do gabinetu, pozostawiajc mnie bez tchu.

Do ososia przygotowaam saatk z rzeuchy i kolendry oraz dip z kwanej mietany. Nakryam do stou. Nie znosz przeszkadza mu w pracy, ale chyba jednak bd musiaa. Staj w drzwiach gabinetu. Nadal rozmawia przez telefon, niesamowicie apetyczny z potarganymi wosami i byszczcymi szarymi oczami. Podnosi gow i kiedy mnie dostrzega, nie spuszcza ju ze mnie wzroku. Marszczy lekko brwi, a ja nie wiem, czy to z mojego powodu, czy z powodu rozmowy. Po prostu ich wpu i zostaw w spokoju. Rozumiesz, Mia? syczy i przewraca oczami. Dobrze. Gestem pokazuj czynno jedzenia, a on umiecha si do mnie i kiwa gow. Do zobaczenia pniej. Rozcza si. Jeszcze jeden telefon? pyta. Jasne. Bardzo krtka ta sukienka dodaje. Podoba ci si? Obracam si. To jeden z zakupw Caroline Acton. Turkusowa sukienka na ramiczkach, prawdopodobnie bardziej si nadajca na pla, ale dzisiejszy dzie jest taki liczny. Christian marszczy brwi, a mnie rzednie mina. Wygldasz w niej fantastycznie, Ana. Nie chc jedynie, by oglda ci w niej kto inny. Och! Rzucam mu gniewne spojrzenie. Jestemy w domu, Christianie. Sami, nie liczc personelu. Drgaj mu kciki ust i nie wiem, czy dlatego, e prbuje ukry rozbawienie, czy te naprawd nie uwaa tego za zabawne. W kocu jednak kiwa gow. Wracam do kuchni. Pi minut pniej staje przede mn, podajc mi telefon. Ray do ciebie mwi cicho. W jego oczach czai si niepokj. Z mojego ciaa ucieka cae powietrze. Bior telefon i zakrywam mikrofon. Powiedziae mu! sycz. Christian kiwa gow i jego oczy robi si wielkie, gdy dostrzega mj stan. Cholera! Bior gboki oddech. Cze, tato. Christian wanie poprosi mnie o twoj rk mwi Ray. Milcz, rozpaczliwie si zastanawiajc, co powiedzie. Ray zwyczajowo milczy, wic nie mam pojcia, jak zareagowa na t wiadomo. Co powiedziae? pytam drco.

e chc porozmawia z tob. To do nage, nie sdzisz, Annie? Nie znacie si zbyt dugo. Chodzi mi o to, e to miy facet, zna si na wdkarstwie... ale tak szybko? Gos ma spokojny i wywaony. Tak. To do nage... chwileczk. Szybko opuszczam kuchni, oddalajc si od niespokojnego spojrzenia Christiana, i podchodz do duego okna. Wychodz na skpany w socu balkon. Jako nie jestem w stanie podej do samej barierki. Jest za wysoko. Wiem, e to nage i w ogle, ale... c, kocham go. On kocha mnie. Chce si ze mn oeni i jestem pewna, e to ten jedyny. Kocz mylc, e to najpewniej najbardziej osobista rozmowa, jak miaam okazj odby z moim ojczymem. Ray milczy przez chwil. Powiedziaa matce? Nie. Annie... wiem, e jest bogaty i e to dobra partia, ale lub? To powana sprawa. Jeste pewna? Z nim bd ya dugo i szczliwie szepcz. Och, Annie mwi po chwili, nieco ju agodniej. Jest dla mnie wszystkim. Annie, Annie, Annie. Jeste tak upart mod kobiet. Mam nadziej, e wiesz, co robisz. Daj mi go teraz, dobrze? Jasne, tato, a poprowadzisz mnie do otarza? pytam cicho. Och, skarbie. amie mu si gos, a mnie zy napywaj do oczu. Nic nie sprawi mi wikszej radoci dodaje. Och, Ray, tak bardzo ci kocham... Przeykam lin, aby powstrzyma zy. Dzikuj, tato. Ju ci daj Christiana. Bd dla niego delikatny. Kocham go szepcz. Myl, e Ray si umiecha, ale trudno powiedzie. Z Rayem jest tak zawsze. Jasna sprawa, Annie. Przyjed do swego staruszka w odwiedziny i przywie ze sob tego Christiana. Wracam do pokoju wkurzona na Christiana za to, e mnie nie ostrzeg i podaj mu telefon. Po mojej minie widzi, e jestem zirytowana. Z rozbawieniem bierze ode mnie telefon i udaje si z powrotem do gabinetu. Dwie minuty pniej wraca. Mam do niechtne bogosawiestwo twego ojczyma mwi z dum tak wielk, e zaczynam chichota. Zachowuje si, jakby wanie wynegocjowa nowe przejcie lub fuzj. Cho,

jeli na to spojrze pod odpowiednim ktem, rzeczywicie to zrobi. Dobrze gotujesz, kobieto. Christian przeyka ostatni ks i unosi kieliszek biaego wina. Bardzo mnie cieszy jego pochwaa. Uwiadamiam sobie, e bd dla niego gotowa tylko w weekendy. Marszcz brwi. Lubi gotowa. Moe mogabym mu upiec tort urodzinowy. Zerkam na zegarek. Jest jeszcze sporo czasu. Ana? przerywa mi rozmylanie. Dlaczego mnie poprosia, abym nie robi ci zdj? Jego pytanie zaskakuje mnie tym bardziej, e wypowiada je tonem zwodniczo agodnym. Cholera. Zdjcia. Wbijam wzrok w pusty talerz, wykrcajc lece na kolanach palce. Co mog powiedzie? Obiecaam sobie, e nie wspomn ani sowem o znalezieniu jego kolekcji Penthouse Pets. Ana warczy. Co si dzieje? Podskakuj, a jego wadczy ton kae mi podnie wzrok. I ja sdziam, e ten mczyzna ju mnie nie oniemiela? Znalazam twoje zdjcia szepcz. Patrzy na mnie zaszokowany. Otworzya sejf? pyta z niedowierzaniem. Sejf? Nie. Nie wiedziaam, e masz sejf. Marszczy brwi. Nie rozumiem. W twojej garderobie. Pudeko. Szukaam krawatu, a pudeko leao pod dinsami... tymi, ktre zazwyczaj nosisz w pokoju zabaw. No, dzisiaj akurat nie. Rumieni si. Patrzy na mnie szeroko otwartymi oczami i nerwowo przeczesuje palcami wosy. Pociera w zamyleniu brod, ale nie jest w stanie ukry penej zdumienia irytacji. Nagle krci gow i przez jego twarz przemyka take co na ksztat rozbawienia. To nie jest tak, jak mylisz mwi w kocu. Zupenie o nich zapomniaem. To pudeko zostao przeniesione. Zdjcia normalnie le w sejfie. Kto je przenis? pytam cicho. Przeyka lin. Tylko jedna osoba moga to zrobi. Och. Kto? I co chcesz powiedzie przez to nie jest tak, jak mylisz? Wzdycha i przechyla gow i wydaje mi si, e jest zakopotany. I susznie warczy moja

podwiadomo. Wiem, e zabrzmi to niefajnie, ale to polisy ubezpieczeniowe mwi cicho, przygotowujc si na moj reakcj. Polisy ubezpieczeniowe? Na wypadek ujawnienia. W kocu do mnie dociera, o co mu chodzi. Och szepcz, poniewa nie przychodzi mi do gowy nic innego. Zamykam oczy. To jest dopiero przykad bycia popieprzonym na pidziesit sposobw. Tak. Masz racj mamrocz. To rzeczywicie brzmi niefajnie. Wstaj i zbieram talerze. Nie chc wiedzie wicej. Ana. A one wiedz? Dziewczyny... ulege? Marszczy brwi. Oczywicie, e tak. Och, c, dobre i tyle. Wyciga rk i przyciga mnie do siebie. Te zdjcia miay lee w sejfie. Nie s do uytku rekreacyjnego. Urywa. Moe tak byo zaraz po ich zrobieniu. Ale patrzy na mnie badawczo one nic nie znacz. Kto je przenis do garderoby? Moga to by tylko Leila. Zna szyfr do twojego sejfu? Wzrusza ramionami. Nie zdziwibym si. To duga kombinacja liczb i uywam jej bardzo rzadko. To jedyny numer, ktry sobie zapisaem i ktrego nie zmieniem. Krci gow. Zastanawiam si, co jeszcze wie i czy zabraa z sejfu nie tylko zdjcia. Ana, suchaj, zniszcz te zdjcia. Nawet i teraz, jeli chcesz. To twoje zdjcia, Christianie. Zrb z nimi, co chcesz burcz. Nie bd taka mwi, ujmujc moj twarz i patrzc mi prosto w oczy. Nie chc takiego ycia. Chc naszego ycia, razem. Skd on wie, e te zdjcia stanowi poywk dla mojej paranoi? Ana, mylaem, e rano przegnalimy ju wszystkie duchy. Ja tak czuj. A ty nie? Mrugam, przypominajc sobie nasz bardzo, bardzo przyjemny, romantyczny i perwersyjny poranek w pokoju zabaw.

Tak umiecham si. Ja te tak czuj. To dobrze. Cauje mnie, tulc mocno do siebie. Podr je mwi cicho. A potem musz wrci do pracy. Przepraszam, skarbie, ale mam gr spraw do zaatwienia. W porzdku. Musz zadzwoni do mamy. Krzywi si. A potem wyskocz na zakupy i upiek ci tort. Oczy mu byszcz jak u maego chopca. Tort? Kiwam gow. Czekoladowy? A chcesz czekoladowy? Jego umiech jest zaraliwy. Kiwa gow. Zobacz, co da si zrobi, panie Grey. Carla zaniemwia. Mamo, powiedz co. Nie jeste w ciy, co, Ana? szepcze przeraona. Nie, nie, nic z tych rzeczy. Czuj rozczarowanie i smutek, e moga tak o mnie pomyle. Ale potem przypominam sobie, e przecie ona bya w ciy, gdy braa lub z moim ojcem. Przepraszam, kochanie. Po prostu to takie nieoczekiwane. Christian to wietna partia, ale jeste taka moda i powinna zobaczy troch wiata. Mamo, nie moesz si cieszy razem ze mn? Kocham go. Kochanie, musz si oswoi z t myl. Na razie jestem w szoku. Ju w Georgii czuam, e czy was co wyjtkowego, ale lub...? W Georgii chcia, abym bya jego uleg, ale tego akurat jej nie powiem. Ustalilicie ju dat? Nie. Szkoda, e twj ojciec nie yje szepcze. O nie... nie to. Nie teraz. Wiem, mamo. Ja te bym chciaa go zna.

Tylko raz ci trzyma w ramionach i by taki dumny. Uwaa ci za najpikniejsz dziewczyn na wiecie. Zaraz zaleje si zami. Wiem, mamo. A potem umar. Pociga nosem i wiem, e to j wzrusza, jak za kadym razem. Mamo mwi cicho, aujc, e nie mog jej teraz przytuli. Niemdra ze mnie staruszka mruczy i znowu pociga nosem. Oczywicie, e ciesz si twoim szczciem, kochanie. Ray wie? dodaje i wyglda na to, e chyba ju dosza do siebie. Christian poprosi go wanie o moj rk. Och, to takie sodkie. Sycha, e si stara. To prawda. Ana, skarbie, tak bardzo ci kocham. Naprawd si ciesz. Musicie nas oboje odwiedzi. Tak, mamo. Ja te ci kocham. Bob mnie woa, musz koczy. Podaj mi dat, jak tylko j ustalicie. Musimy wszystko zaplanowa... Bdziecie mie due wesele? Due wesele, cholera. Nawet o tym nie mylaam. Due wesele? Nie. Nie chc duego wesela. Jeszcze nie wiem. Dam ci zna, jak tylko bd wiedzie. Dobrze. A na razie dbaj o siebie i bdcie ostroni. Musicie si wybawi... na dzieci przyjdzie czas pniej. Dzieci! Hmm... no i znowu w niezbyt zawoalowany sposb nawizuje do faktu, e urodzia mnie w tak modym wieku. Mamo, ale ja nie zmarnowaam ci ycia, prawda? apie gono powietrze. O nie, Ana, nigdy tak nie myl. Bya najlepszym, co przytrafio si twojemu ojcu i mnie. auj jedynie, e nie ma go z nami, eby mg widzie, jak wychodzisz za m. Znowu wpada w melancholijny nastrj. Ja te tego auj. Krc gow, mylc o moim mitycznym ojcu. Mamo, niedugo zadzwoni. Kocham ci, skarbie. Ja ciebie te, mamo. Pa.

Kuchnia Christiana jest po prostu bajeczna. Cho sam nie zna si na gotowaniu, wyposay j we wszystko. Podejrzewam, e pani Jones take uwielbia gotowa. Jedyne, co musz kupi, to dobra czekolada do polewy. Zostawiam ciasto do ostygnicia, bior torebk i wsuwam gow do gabinetu Christiana. Pracuje nad czym przy komputerze. Podnosi wzrok i umiecha si do mnie. Id do sklepu po kilka produktw. W porzdku. Marszczy brwi. No co? Zamierzasz woy jakie dinsy czy co w tym rodzaju? Christian, to tylko nogi. W jego spojrzeniu nie wida rozbawienia. Wic bdzie ktnia. A to jego urodziny. Przewracam oczami, czujc si jak krnbrna nastolatka. A gdybymy byli na play? Obieram inn taktyk. Ale nie jestemy. Miaby obiekcje, gdybymy byli na play? Zastanawia si przez chwil. Nie. Jeszcze raz przewracam oczami i umiecham si drwico. C, no to sobie wyobramy, e tam jestemy. Na razie. Odwracam si i puszczam biegiem do holu. Jestem ju w windzie, gdy prawie mnie dogania. Gdy drzwi si zamykaj, macham mu, umiechajc si sodko. Przyglda mi si bezradnie, ale na szczcie z umiechem. Krci z irytacj gow, a potem znika mi z oczu. Och, to byo ekscytujce. W moim ciele kry adrenalina, a serce wali jak motem. Ale gdy docieram na parter, mj nastrj ulega zmianie. Cholera, co ja narobiam? Pocignam tygrysa za ogon. Bdzie wcieky, gdy wrc. Moja podwiadomo gromi mnie wzrokiem. Myl o swoim niewielkim dowiadczeniu w kontaktach z mczyznami. Nigdy dotd z adnym nie mieszkaam no, z wyjtkiem Raya, ale on si akurat nie liczy. To mj tata... to znaczy mczyzna, ktrego uwaam za ojca. A teraz mam Christiana. On chyba te nigdy z nikim nie mieszka. Bd go musiaa o to spyta o ile nadal ze mn rozmawia. Ale uwaam, e powinnam si ubiera tak, jak mam ochot. Przypominaj mi si zasady. Tak, to musi by dla niego trudne, no ale przecie to on zapaci za t sukienk. Powinien by udzieli bardziej szczegowych instrukcji: nic zbyt krtkiego! Ta sukienka nie jest a taka krtka, prawda? Sprawdzam w duym lustrze w lobby.

Cholercia. Jest krtka. Ale jak si powiedziao A, to trzeba powiedzie i B, wic bd musiaa stawi czoo konsekwencjom. Ciekawe, co mi zrobi. Pniej o tym pomyl. Na razie musz znale bankomat. Wpatruj si w stan rachunku: 51 689,16 dolarw. To o pidziesit tysicy za duo! Anastasio, jeli si zgodzisz, ty take bdziesz musiaa si nauczy by bogata. No i si zaczyna. Wybieram swoje ndzne pidziesit dolarw i id do sklepu. Po powrocie udaj si prosto do kuchni. Przyznam, e troch si niepokoj. Christian nadal siedzi w gabinecie. Spdzi tam prawie cae popoudnie. Uznaj, e najlepiej pj do niego i si przekona, jak wiele narobiam szkody. Zagldam ostronie do gabinetu. Christian wyglda przez okno i rozmawia przez telefon. A specjalista od Eurocopterw ma si zjawi w poniedziaek po poudniu?... Dobrze. Informuj mnie na bieco. Przeka im, e wstpny raport chc pozna w poniedziaek wieczorem, najpniej we wtorek rano. Rozcza si i obraca na fotelu. Nieruchomieje na mj widok. Z jego twarzy trudno cokolwiek wyczyta. Cze szepcz. Nic nie mwi i serce podchodzi mi do garda. Ostronie wchodz do gabinetu i staj przed Christianem. Nadal nic nie mwi, ale nie odrywa wzroku od mojej twarzy. Wrciam. Jeste na mnie zy? Wzdycha, siga po moj do i pociga mnie na kolana. Przytula mnie i zanurza nos we wosach. Tak mwi. Przepraszam. Nie wiem, co we mnie wstpio. Kul si na jego kolanach, wdychajc boski Christianowy zapach. Czuj si bezpieczna mimo faktu, e jest na mnie zy. Ja te przepraszam. No to, co ci si podoba mruczy. Przesuwa do w gr nagiej nogi, a do uda. Poza tym ta sukienka ma take zalety. Nachyla si, aby mnie pocaowa, a kiedy nasze usta si cz, natychmiast rozpala mnie podanie. Wczepiam mu palce we wosy i trzymam mocno jego gow. Jczy, gdy jego ciao reaguje na moj blisko, i przygryza mi doln warg szyj, ucho a jego jzyk wdziera si do mych ust. I nim jestem wiadoma tego, co si dzieje, rozpina spodnie. Przesuwa mnie tak, e siedz na nim okrakiem i sekund pniej zanurza si we mnie. Chwytam za oparcie fotela i zaczynamy si porusza. Podoba mi si twoja wersja przeprosin stwierdza. A mnie twoja. Chichocz, tulc si do jego piersi. Skoczye? Chryste, Ana, chcesz wicej? Nie! Swoj prac. Jeszcze jakie p godziny. Odsuchaem twoj wiadomo na poczcie gosowej. Z wczoraj.

Wydawaa si zaniepokojona. ciskam go mocno. Byam zaniepokojona. Ty nie masz w zwyczaju nie odbiera telefonw. Cauje mnie w gow. Twj tort powinien by gotowy za p godziny. Umiecham si i schodz z jego kolan. Czekam niecierpliwie. Podczas pieczenia zapach by niesamowity. Umiecham si do niego niemiao, a on odpowiada mi tym samym. Hej, czy my naprawd tak bardzo si od siebie rnimy? By moe to te jego wspomnienia z dziecistwa o pieczeniu ciasta. Skadam szybki pocaunek w kciku jego ust i udaj si z powrotem do kuchni. Kiedy sysz, jak wychodzi z gabinetu, ciasto jest ju gotowe. Zapalam jedn zot wieczk. Christian umiecha si od ucha do ucha, gdy idzie w moj stron, a ja cicho piewam Happy Birthday. Nastpnie nachyla si, zamyka oczy i zdmuchuje wieczk. Pomylaem sobie yczenie mwi, gdy je otwiera, i z jakiego powodu pod jego spojrzeniem oblewam si rumiecem. Polewa jeszcze nie zastyga. Mam nadziej, e ci bdzie smakowa. Nie mog si doczeka, Anastasio mwi seksownie niskim gosem. Kroj nam po kawaku. Mhm mruczy z uznaniem. Dlatego wanie chc si z tob oeni. A ja miej si z ulg. Smakuje mu. Gotowa stawi czoo mojej rodzinie? Christian gasi silnik R8. Stoimy na podjedzie przed domem jego rodzicw. Tak. Zamierzasz im powiedzie? Oczywicie. Czekam niecierpliwie, aby zobaczy ich reakcje. Umiecha si do mnie szelmowsko i wysiada z samochodu. Jest sidma trzydzieci i cho dzie by ciepy, od zatoki wieje chodna wieczorna bryza. Mam na sobie szmaragdow sukienk koktajlow, ktr znalazam rano, gdy buszowaam po garderobie. Tali oplata szeroki pasek. Christian bierze mnie za rk i kierujemy si ku drzwiom. Wanie mamy zapuka, gdy otwiera je Carrick. Christian, witaj. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, synu. I zamyka go w niedwiedzim ucisku, mocno go tym zaskakujc.

Eee... dziki, tato. Ana, cudownie ci znowu widzie. Mnie take ciska, po czym wchodzimy za nim do rodka. Nim udaje nam si doj do salonu, na korytarzu dopada nas Kate. Wyglda na wciek. O nie! Wy! Chc z wami porozmawia warczy tonem w stylu lepiej ze mn nie zadziera. Zerkam nerwowo na Christiana, ktry wzrusza ramionami i postanawia speni jej danie. Wchodzimy za ni do pokoju dziennego, zostawiajc skonsternowanego Carricka na progu salonu. Kate zatrzaskuje drzwi i odwraca si do mnie. Co to, kurwa, jest? syczy i macha do mnie kartk. Nie majc zupenie pojcia, o co jej chodzi, bior j od niej i szybko przebiegam wzrokiem. W ustach mi zasycha. Jasny gwint. To mj mejl do Christiana z uwagami na temat umowy.

ROZDZIA DWUDZIESTY DRUGI Caa krew odpywa mi z twarzy. Odruchowo staj pomidzy ni a Christianem. Co to jest? pyta nieufnie Christian. Ignoruj go. Nie mog uwierzy, e Kate to robi. Kate! To zupenie nie twoja sprawa. Piorunuj j wzrokiem, a pocztkowy strach zastpuje gniew. Jak ona mie? Nie teraz, nie dzisiaj. Nie w urodziny Christiana. Zaskoczona moj reakcj, otwiera szeroko zielone oczy. Ana, co to jest? powtarza Christian, tym razem nieco groniej. Christianie, czy mgby std wyj, prosz? Nie. Poka mi. Wyciga rk i wiem, e nie ma co si z nim kci wzrok ma twardy jak stal. Niechtnie podaj mu mejl. Co on ci zrobi? pyta Kate, ignorujc Christiana. Wyglda na mocno zaniepokojon. Oblewam si rumiecem, gdy przez moj gow przelatuj miriady erotycznych obrazw. To nie twoja sprawa, Kate powtarzam z rozdranieniem. Skd to masz? pyta Christian. Gow ma przechylon, twarz pozbawion wyrazu, ale jego gos... jest tak gronie spokojny. Kate oblewa si rumiecem. To nieistotne. Widzc jego kamienny wzrok, pospiesznie kontynuuje: Byo w kieszeni marynarki, zakadam, e twojej. Znalazam j w sypialni Any. Kate odzyskuje rezon i patrzy gniewnie na Christiana. To uosobienie wrogoci w seksownej czerwonej sukience. Wyglda oszaamiajco. Powiedziaa o tym komu? Gos Christiana jest niczym jedwab. Nie! Oczywicie, e nie warczy Kate, wyranie uraona. Christian kiwa gow, wyranie rozluniony. Odwraca si i podchodzi do kominka. Kate i ja bez sowa patrzymy, jak bierze z gzymsu zapalniczk, podpala kartk i puszcza j, a ona powoli opada na palenisko. Chwil pniej zostaje po niej tylko odrobina popiou. Panujca w pokoju cisza jest przytaczajca. Nawet Elliotowi? pytam Kate. Nikomu odpowiada z emfaz i po raz pierwszy wyglda na skonsternowan i uraon. Chc jedynie wiedzie, czy wszystko w porzdku, Ana szepcze.

Wszystko w porzdku, Kate. Jak najlepszym. Nasz zwizek to co powanego, naprawd. Ten mejl to stare dzieje. Zignoruj go, prosz. Zignoruj? pyta z niedowierzaniem. Jak mog go zignorowa? Co on ci zrobi? W jej zielonych oczach maluje si autentyczna troska. Niczego mi nie zrobi. Naprawd. Nic mi nie jest. Mruga kilka razy. Naprawd? pyta. Christian obejmuje mnie ramieniem i przyciga do siebie, nie spuszczajc wzroku z Kate. Ana zgodzia si zosta moj on, Katherine mwi cicho. on! piszczy Kate, a w jej oczach widnieje niedowierzanie. Bierzemy lub. Dzisiejszego wieczoru zamierzamy ogosi nasze zarczyny mwi. Och! Kate patrzy na mnie. Jest oszoomiona. Zostawiam ci sam na szesnacie dni i co si dzieje? To do niespodziewane. Wic wczoraj, kiedy powiedziaam... Ale gdzie w tym wszystkim miejsce na ten mejl? Nigdzie, Kate. Zapomnij o nim. Kocham Christiana, a on kocha mnie. Nie rb tego. Nie rujnuj jego przyjcia i naszego wieczoru szepcz. Mruga i nagle jej oczy wypeniaj si zami. Nie. Oczywicie, e tego nie zrobi. Wszystko w porzdku? pyta raz jeszcze. Jeszcze nigdy nie byam taka szczliwa mwi cicho. Chwyta moj do. Naprawd wszystko w porzdku? pyta z nadziej. Tak. Umiecham si do niej szeroko. Wraca mi rado. Kate take si do mnie umiecha, cieszc si moim szczciem. Wypltuj si z ucisku Christiana i nagle mocno mnie przytula. Och, Ana, tak strasznie si martwiam, kiedy to przeczytaam. Nie wiedziaam, co myle. Wyjanisz mi to? szepcze. Pewnego dnia. Ale nie teraz. To dobrze. Nikomu nie powiem. Tak bardzo ci kocham, Ana, jak wasn siostr. Ja tylko sdziam... Po prostu nie wiedziaam, co myle. Przepraszam. Skoro jeste szczliwa, to ja take. Przenosi spojrzenie na Christiana i powtarza sowa przeprosin. On kiwa gow, wzrok ma lodowaty, a wyraz jego twarzy nie ulega zmianie. O cholera, nadal jest wcieky. Naprawd

przepraszam. Masz racj, to nie moja sprawa szepcze mi do ucha. Rozlega si pukanie do drzwi. Do pokoju zaglda Grace. Wszystko w porzdku, kochanie? pyta Christiana. Wszystko dobrze, pani Grey odpowiada natychmiast Kate. OK, mamo mwi Christian. To wietnie. Wchodzi do pokoju. W takim razie nie bdziecie mie nic przeciwko, jeli obdarz mego syna urodzinowym uciskiem. Umiecha si do nas promiennie. Christian przytula j mocno. Wszystkiego najlepszego, kochanie mwi cicho, zamykajc oczy. Tak si ciesz, e nadal jeste wrd nas. Mamo, nic mi nie jest. Christian umiecha si do niej. Ona odsuwa si, przyglda mu si bacznie i umiecha szeroko. Tak bardzo si ciesz mwi i dotyka jego policzka. Ona wie! Kiedy jej powiedzia? No c, dzieci, skoro ju skoczylicie to wasze tte--tte, jest tu caa masa osb, ktre chc sprawdzi, czy naprawd jeste cay i zdrowy, Christianie, i zoy ci urodzinowe yczenia. Ju id. Grace zerka niespokojnie na mnie i Kate, ale nasze umiechy j uspokajaj. Mruga do mnie, przytrzymujc dla nas otwarte drzwi. Christian wyciga do mnie rk. Christianie, naprawd ci przepraszam mwi pokornie Kate. Pokorna Kate to co, co warto zapamita. Christian kiwa gow i wychodzimy za ni z pokoju. W korytarzu zerkam na niego nerwowo. Twoja matka wie o nas? Tak. Och. I pomyle, e nasz wieczr moga zniszczy nieustpliwa panna Kavanagh. Wzdrygam si na t myl. C, to by interesujcy pocztek imprezy umiecham si do niego sodko. Rzuca mi rozbawione spojrzenie. Dziki Bogu. Ogldnie powiedziane, panno Steele. Unosi moj do do ust i j cauje, gdy wchodzimy do salonu. Nagle rozlegaj si brawa i gone okrzyki. A niech mnie. Ilu tu jest ludzi? Rozgldam si szybko: wszyscy Greyowie, Ethan z Mi, doktor Flynn zapewne z on. Jest te Mac z odzi, wysoki, przystojny Afroamerykanin pamitam, e widziaam go w gabinecie

Christiana w dniu, kiedy si poznalimy jdzowata przyjacika Mii, Lily, dwie kobiety, ktrych nie znam i... o nie. Serce mi zamiera. Ta kobieta... Pani Robinson. Podchodzi do nas Gretchen z tac z kieliszkami szampana. Ma na sobie czarn sukienk ze sporym dekoltem, zamiast kucykw koka i trzepocze rzsami na widok Christiana. Brawa cichn, a Christian ciska mi do, gdy wyczekujce spojrzenia wszystkich goci zwracaj si na niego. Dzikuj wszystkim. Wyglda na to, e szampan mi si przyda. Bierze od Gretchen dwa kieliszki i umiecha si do niej lekko. Ta dziewczyna chyba zaraz zemdleje. Christian podaje mi jeden kieliszek. Unosi swj i nagle wszyscy ruszaj w jego stron. Na czele jest to wstrtne babsko w czerni. Czy kiedykolwiek wkada co w innym kolorze? Christianie, tak bardzo si martwiam. Elena obdarza go szybkim uciskiem i cauje w oba policzki. Nie puszcza mojej doni, mimo e prbuj mu j wyrwa. Nic mi nie jest, Eleno odpowiada rzeczowo. Czemu do mnie nie zadzwonie? Rozpaczliwie szuka wzrokiem jego oczu. Byem zajty. Nie dotary do ciebie moje wiadomoci? Christian przestpuje z zakopotaniem z nogi na nog i przyciga mnie bliej i obejmuje ramieniem. Przyglda si Elenie z twarz pozbawion wyrazu. Nie moe mnie ju duej ignorowa, wic kiwa uprzejmie gow. Ana mwi aksamitnym gosem. licznie wygldasz, moja droga. Elena odpowiadam takim samym tonem. Dzikuj ci. Napotykam spojrzenie Grace. Marszczy brwi, obserwujc nas troje. Eleno, musz co ogosi mwi Christian, patrzc na ni obojtnie. Jej bkitne oczy zasnuwa mga. Oczywicie. Odsuwa si ze sztucznym umiechem. Panie i panowie! woa Christian. Czeka chwil, a gwar si uciszy i spojrzenia wszystkich ponownie skieruj si na niego. Dzikuj wam wszystkim za przybycie. Musz przyzna, e spodziewaem si spokojnej rodzinnej kolacji, wic to dla mnie przyjemna niespodzianka. Patrzy znaczco na Mi, ktra umiecha si szeroko i posya mu causa. Christian kiwa z irytacj gow i kontynuuje: Ros i ja... kiwa gow rudowosej kobiecie, stojcej niedaleko nas w towarzystwie niewysokiej blondynki ...najedlimy si wczoraj strachu. Och, a wic to jest ta Ros, ktra z nim pracuje. Umiecha si i unosi kieliszek.

Tym bardziej wic ciesz si, e jestem tutaj i mog podzieli si z wami fantastyczn wiadomoci. Ta pikna kobieta zerka na mnie panna Anastasia Rose Steele, zgodzia si zosta moj on, i chciabym, abycie to wy dowiedzieli si o tym jako pierwsi. Rozlegaj si okrzyki zdumienia, radoci, a potem zrywaj si gromkie brawa! Jezu, to si dzieje naprawd. Myl, e moja twarz ma barw sukienki Kate. Christian unosi mi brod i skada na ustach szybki pocaunek. Wkrtce bdziesz moja. Ju jestem szepcz. Na mocy prawa. I umiecha si do mnie szelmowsko. Lily, stojca obok Mii, wyglda na zdruzgotan. Gretchen jakby zjada co paskudnego i gorzkiego. Gdy rozgldam si niespokojnie po salonie, wzrokiem zahaczam o Elen. Usta ma otwarte. Jest oszoomiona wrcz przeraona, a ja przygldam si temu nie bez satysfakcji. A tak w ogle to co ona tu robi? Carrick i Grace przerywaj moje nieyczliwie myli. I chwil pniej zostaj wyciskana i wycaowana przez Greyw. Och, Ana, tak si ciesz, e wejdziesz do rodziny wyrzuca z siebie Grace. Ta zmiana w Christianie... On jest... szczliwy. Tak bardzo jestem ci wdziczna. Rumieni si, ale w duchu ja take bardzo si ciesz. Gdzie piercionek? wykrzykuje Mia, ciskajc mnie mocno. Eee... Piercionek! O rany. W ogle o nim nie pomylaam. Zerkam na Christiana. Zamierzamy wybra go razem. Christian rzuca jej spojrzenie spode ba. Och, nie patrz tak na mnie, Grey! beszta go, po czym zarzuca mu rce na szyj. Tak bardzo si ciesz. To jedyna mi znana osoba, ktrej nie oniemiela gniewne spojrzenie Greya. Kiedy si pobieracie? Ustalilicie ju dat? Umiecha si promiennie do brata. Krci gow. Jego irytacja jest wrcz namacalna. Nie mam pojcia i nie, nie ustalilimy. Musimy to wszystko omwi owiadcza. Mam nadziej, e urzdzicie wielkie wesele, tutaj. Mia ignoruje jego irytacj. Prawdopodobnie jutro polecimy do Vegas warczy do niej, po czym odwraca si w stron Elliota, ktry ciska go po raz drugi w cigu dwch dni. Dobra robota, bracie. Klepie Christiana po plecach. Kilka minut pniej witamy si z doktorem Flynnem. Elena gdzie znikna, a chmurna Gretchen dolewa gociom szampana.

Obok doktora Flynna stoi liczna moda kobieta z dugimi, niemal czarnymi wosami, imponujcym dekoltem i piknymi orzechowymi oczami. Christian mwi Flynn i wymieniaj ucisk doni. John. Rhian. Cauje ciemnowos kobiet w policzek. Jest filigranowa i adna. Ciesz si, e nadal jeste wrd nas, Christianie. Moje ycie bez ciebie byoby nudne i biedne. Christian parska miechem. John! gani ma Rhian, zreszt ku uciesze Christiana. Rhian, to Anastasia, moja narzeczona. Ano, to ona Johna. Cudownie pozna kobiet, ktra w kocu podbia serce Christiana. Rhian umiecha si do mnie mio. Dzikuj mamrocz, po raz kolejny zakopotana. Gratulacje dla was obojga i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Christianie. C za wspaniay prezent urodzinowy. Umiecha si szeroko. Nie miaam pojcia, e bdzie tu doktor Flynn. I Elena. Gorczkowo szukam w pamici, czy jest jeszcze jakie pytanie, ktre chciaabym mu zada, ale przyjcie urodzinowe to raczej niezbyt odpowiednia okazja do konsultacji psychiatrycznej. Przez kilka minut rozmawiamy o pierdoach. Rhian nie pracuje zawodowo, lecz wychowuje dwch maych chopcw. Domylam si, e to ona jest powodem, dla ktrego doktor Flynn ma praktyk w Stanach Zjednoczonych. Czuje si dobrze, Christianie, dobrze reaguje na leczenie. Jeszcze dwa tygodnie i bdziemy si mogli zastanowi nad leczeniem ambulatoryjnym. Doktor Flynn i Christian maj ciszone gosy, ale nie mog si powstrzyma, by ich nie podsuchiwa, do niegrzecznie ignorujc Rhian. Wic teraz to tylko piaskownica i pieluchy... Powicasz im pewnie cay swj czas. Rumieni si i kieruj uwag z powrotem na Rhian, ktra mieje si sodko. Wiem, e Christian i Flynn rozmawiaj o Leili. Zapytaj j o co w moim imieniu mwi cicho Christian. A ty czym si zajmujesz, Anastasio? sysz kolejne pytanie Rhian. Ana, prosz. Pracuj w wydawnictwie. Oni rozmawiaj jeszcze ciszej. To takie frustrujce. Ale przerywaj rozmow, kiedy doczaj do nas Ros i energiczna blondynka, ktr Christian przedstawia jako jej partnerk, Gwen.

Ros jest czarujca i wkrtce dowiaduj si, e mieszkaj prawie naprzeciwko Escali. Jest pena uznania dla umiejtnoci pilotaowych Christiana. Pierwszy raz leciaa Charliem Tango i twierdzi, e bez wahania wsiadaby znowu. To jedna z niewielu mi znanych kobiet, ktre nie s nim oczarowane... c, powd jest oczywisty. Gwen ma cierpkie poczucie humoru i Christian zachowuje si przy nich niezwykle swobodnie. Dobrze je zna. Nie rozmawiaj o pracy, ale wyczuwam, e Ros to wyjtkowo inteligentna kobieta, ktra potrafi dotrzyma mu kroku. Ma take gony, gardowy, zachrypnity od papierosw miech. Nasz rozmow przerywa Grace, informujc wszystkich, e kolacj podano w kuchni Greyw w formie bufetu szwedzkiego. Gocie powoli przechodz na ty domu. Mia dopada mnie na korytarzu. W jasnorowej zwiewnej sukience w stylu baby doll i zabjczych szpilkach gruje nade mn jak boonarodzeniowa wrka. Trzyma dwie szklanki. Ana syczy konspiracyjnie. Zerkam na Christiana, ktry puszcza mnie z min w stylu powodzenia. Przemykam z ni do pokoju dziennego. Prosz mwi obuzersko. To specjalne cytrynowe martini mojego taty, o wiele lepsze od szampana. Wrcza mi szklank i przyglda si, jak bior niepewny yk. Hmm... pyszne. Ale mocne. Czego ona chce? Prbuje mnie upi? Ana, potrzebuj rady. I nie mog prosi o ni Lily, bo straszna z niej krytykantka. Mia przewraca oczami. Jest taka o ciebie zazdrosna. Myl, e miaa nadziej, i pewnego dnia ona i Christian stan si par. Wybucha miechem, a ja truchlej. To co, z czym dugo bd musiaa si zmaga inne kobiety pragnce mojego mczyzny. Odsuwam od siebie t nieprzyjemn myl. Upijam kolejny yk martini. Postaram si pomc. Mw. Jak wiesz, Ethan i ja poznalimy si niedawno, dziki tobie. Obdarza mnie promiennym umiechem. Tak mwi ostronie. Ana, on nie chce si ze mn spotyka. Wydyma wargi. Och. Mrugam zaskoczona i myl: Moe mu si po prostu nie spodobaa. le to zabrzmiao. On nie chce si ze mn spotyka, poniewa jego siostra spotyka si z moim bratem. No wiesz, uwaa, e to swego rodzaju kazirodztwo. Ale wiem, e mu si podobam. Co mog zrobi? Och, rozumiem mrucz, prbujc zyska na czasie. Co mam powiedzie? A nie moecie na razie tylko si przyjani i da sobie troch czasu? Przecie dopiero co si poznalicie. Unosi brew. Wiem, e ja i Christian take nie znamy si dugo, ale... Marszcz brwi, nie majc pewnoci, co powiedzie. Mia, to co, co ty i Ethan musicie razem rozpracowa. Ja bym

sprbowaa zacz od przyjani. Mia umiecha si szeroko. Nauczya si tego spojrzenia od Christiana. Rumieni si. Jeli chcesz rady, zapytaj Kate. Moliwe, e wie co na temat uczu swego brata. Tak mylisz? Tak. Umiecham si krzepico. Fajnie. Dziki, Ana. Obdarza mnie jeszcze jednym uciskiem, po czym biegnie podekscytowana do drzwi, bez wtpienia po to, by poszuka Kate. Pocigam kolejny yk martini i ju mam wychodzi, kiedy zatrzymuj si jak wryta. Do pokoju wpada Elena. Na jej twarzy maluje si ponura, gniewna determinacja. Zamyka cicho drzwi i obrzuca mnie chmurnym spojrzeniem. O cholera. Ana rzuca drwico. Przywouj cae swoje opanowanie. Lekko krci mi si w gowie od dwch kieliszkw szampana i zabjczego koktajlu, ktry trzymam w doni. Elena. Gos mam cichy, ale spokojny, pomimo suchoci w ustach. Czemu ta kobieta tak mnie wkurza? I czego teraz chce? Zoyabym ci serdeczne gratulacje, ale uwaam, e byyby one nie na miejscu. Jej zimne, bkitne oczy wpatruj si lodowato w moje. Ani nie potrzebuj, ani nie chc twoich gratulacji, Eleno. Jestem zaskoczona i rozczarowana, e si tu zjawia. Unosi brew. Chyba jest pod wraeniem. Nie mylaam, e si okaesz godnym przeciwnikiem. Ale ty na kadym kroku mnie zaskakujesz. Ja o tobie w ogle nie mylaam kami spokojnie. Christian byby ze mnie dumny. A teraz wybacz, ale mam znacznie lepsze rzeczy do roboty ni marnowanie czasu z tob. Nie tak szybko, moja panno syczy, opierajc si o drzwi. Co ty, u licha, sobie wyobraasz, przyjmujc owiadczyny Christiana? Jeli cho przez chwil wydaje ci si, e potrafisz go uszczliwi, to jeste w wielkim bdzie. To, co si zgadzam robi z Christianem, to nie twoja sprawa. Umiecham si z

sarkastyczn sodycz. Ignoruje mnie. On ma potrzeby. Potrzeby, ktrych ty w adnym razie nie zaspokoisz owiadcza triumfujco. A co ty wiesz o jego potrzebach? warcz. Wzbiera we mnie oburzenie, podsycane przypywem adrenaliny. Jak ta pieprzona dziwka mie prawi mi tu kazania? Jeste nikim innym jak molestujcym nieletnich zboczecem, i gdyby to zaleao ode mnie, cisnabym ci do sidmego krgu piekie i odesza z umiechem. A teraz zejd mi z drogi, a moe sama ci musz usun? Popeniasz wielki bd, moja damo. Jak miesz krytykowa nasz styl ycia? Nic o nim nie wiesz i nie masz pojcia, w co si pakujesz. A jeli sdzisz, e bdzie szczliwy z myszat nacigaczk twojego pokroju... Tego ju za wiele! Chluszcz jej reszt mojego martini w twarz. Nie wa si mwi mi, w co si pakuj! krzycz. Kiedy to w kocu do ciebie dotrze? To nie twoja cholerna sprawa! Wpatruje si we mnie zaszokowana, wycierajc z twarzy lepki pyn. Mam wraenie, e zaraz si na mnie rzuci, ale nagle robi gwatowny krok do przodu, gdy drzwi si otwieraj. Staje w nich Christian. W cigu uamka sekundy dokonuje oceny sytuacji ja poblada i drca, ona mokra i sina z wciekoci. Jego pikn twarz wykrzywia gniew, gdy staje midzy nami. Co ty, do kurwy ndzy, robisz, Elena? pyta lodowato. To nie jest kobieta dla ciebie, Christianie szepcze. Co takiego?! woa. Obie nas ogarnia przestrach. Nie widz jego twarzy, ale cay jest spity i emanuje z niego wrogo. Skd ty, do cholery, moesz wiedzie, co jest dla mnie dobre? Masz potrzeby, Christianie mwi agodnie. Ju ci mwiem, to nie twj zasmarkany interes! ryczy. O cholera. Bardzo Wcieky Christian da gos. Ludzie nas usysz. O co chodzi? Obrzuca j gniewnym spojrzeniem. Uwaasz, e to ty? Ty? Uwaasz, e ty jeste dla mnie odpowiednia? Gos ma cichszy, ale ociekajcy pogard i nagle pragn std uciec. Nie chc by tego wiadkiem. Jestem intruzem. Ale nogi mam jak wronite w ziemi. Elena przeyka lin i prostuje si. Jej postawa ulega subtelnej zmianie, staje si bardziej wadcza. Robi krok w jego stron. Nigdy w yciu nie przytrafio ci si nic lepszego ode mnie syczy arogancko. Spjrz

teraz na siebie. Jeden z najbogatszych, odnoszcych najwiksze sukcesy przedsibiorcw w Stanach Zjednoczonych. Niczego nie potrzebujesz. Jeste panem swojego wszechwiata. Cofa si i przyglda jej si z penym wciekoci oburzeniem. Kochae to, Christianie, nie prbuj si oszukiwa. Bye na najlepszej drodze do autodestrukcji, i uratowaam ci przed tym, uratowaam przed yciem za kratkami. Uwierz mi, skarbie, tam wanie by skoczy. Nauczyam ci wszystkiego, co umiesz, wszystkiego, czego potrzebujesz. Christian blednie, wpatrujc si w ni z przeraeniem. Kiedy si odzywa, gos na niski i peen niedowierzania. Nauczya mnie, jak si pieprzy, Eleno. Ale to puste, takie jak ty. Nic dziwnego, e Linc ci zostawi. Do garda podchodzi mi . Nie powinno mnie tutaj by. Ale stoj nieruchomo jak posg, niezdrowo zafascynowana ich wyznaniami. Ani razu mnie nie przytulia szepcze Christian. Ani razu nie powiedziaa, e mnie kochasz. Mruy oczy. Mio jest dla gupcw, Christianie. Wyno si z mojego domu! Nieustpliwy, wcieky gos Grace zaskakuje nas wszystkich. Trzy gowy odwracaj si szybko. Na progu stoi matka Christiana. Patrzy z wciekoci na Elen, ktra blednie pod t swoj liczn opalenizn. Mam wraenie, e czas si zatrzyma. We trjk apiemy gono oddech, gdy Grace wkracza do pokoju. Oczy jej pon gniewem. Zatrzymuje si przed Elen i uderza j mocno w twarz. Odgos uderzenia odbija si echem od cian pokoju. Zabieraj te swoje brudne apska od mojego syna, ty dziwko, i wyno si z mojego domu. Natychmiast! syczy przez zacinite zby. Elena podnosi do do czerwonego policzka i przez chwil wpatruje si w Grace, przeraona i zaszokowana. Nastpnie wybiega z pokoju, nawet nie zamykajc za sob drzwi. Grace odwraca si powoli do Christiana. Przez dug chwil panuje pena napicia cisza. Ano, mogaby zostawi nas na chwil samych? Gos ma cichy, chrapliwy, ale silny. Naturalnie szepcz i wychodz tak szybko, jak si da, ogldajc si nerwowo przez rami. Ale adne z nich nie patrzy na mnie. Wpatruj si w siebie, a ich milczca komunikacja jest oguszajco gona. Zatrzymuj si na korytarzu. Serce wali mi jak motem i caa jestem spanikowana. O rany, to si narobio. I teraz Grace ju wie. Nie mam pojcia, co zamierza powiedzie Christianowi, i cho

wiem, e nie powinnam, opieram si o drzwi i nadstawiam uszu. Jak dugo, Christianie? Gos Grace jest cichy. Ledwie j sysz. Nie sysz jego odpowiedzi. Ile miae lat? Powiedz mi. Ile miae lat, kiedy to si zaczo? Ponownie nie sysz Christiana. Wszystko w porzdku, Ano? pyta mnie Ros. Tak, dobrze. Dzikuj. Umiecha si. Id tylko po torebk. Musz zapali. Przez krtk chwil zastanawiam si, czy do niej nie doczy. A ja id do toalety. Musz zebra myli, aby przetrawi wszystko to, czego byam wiadkiem i co syszaam. Gra wydaje si najbezpieczniejsza. Patrz, jak Ros wchodzi do salonu i pdz na gr, przeskakujc po dwa stopnie naraz. Najpierw na pierwsze pitro, potem na drugie. Otwieram drzwi do dawnego pokoju Christiana i zamykam je za sob. Bior gboki oddech. Kad si na ku i wpatruj w biay sufit. To bez wtpienia bya jedna z najbardziej koszmarnych konfrontacji, jakich byam wiadkiem, i teraz czuj si odrtwiaa. Mj narzeczony i jego bya kochanka adna przysza panna moda nie powinna przez co takiego przechodzi. Ale troch si ciesz, e Elena pokazaa swoje prawdziwe oblicze i e byam tego wiadkiem. Moje myli biegn ku Grace. Biedna, e musiaa to wszystko usysze. Dowiedziaa si, e Christian i Elena mieli romans, ale nie wie, jaki mia on charakter. Dziki Bogu. Z mojego garda wydobywa si jk. Co ja robi? A moe ta wiedma miaa racj. Nie, ani myl w to wierzy. Ona jest taka zimna i okrutna. Krc gow. Myli si. Jestem odpowiedni kobiet dla Christiana. To mnie potrzebuje. I w chwili zdumiewajcej jasnoci umysu nie pytam, jak wczeniej y, ale dlaczego. Jak nie jest ze. Wszyscy byli doroli. Wszyscy zgadzali si na to, co robi. Ale dlaczego to wanie ono jest niewaciwe. To ono pochodzio z jego mrocznego miejsca. Zamykam oczy i zasaniam je ramieniem. Ale teraz Christian ruszy do przodu, zostawi je za sob i oboje jestemy w miejscu jasnym. Oboje jestemy nim olepieni. Potrafimy prowadzi si nawzajem. W mojej gowie pojawia si pewna myl. Niedajca spokoju, podstpna myl, a jestem w jedynym miejscu, gdzie mog sobie z tym poradzi. Siadam. Tak, musz to zrobi. Wstaj, zdejmuj buty i podchodz do biurka Christiana. Przygldam si uwanie wiszcej nad nim tablicy. Zdjcia modego Christiana nadal tu widniej jeszcze bardziej przejmujce ni dotd, zwaywszy na dzisiejszy spektakl z nim i pani Robinson w rolach gwnych. A w rogu wisi mae, czarno-biae zdjcie jego matka, dziwka i narkomanka.

Wczam lampk na biurku i kieruj j na zdjcie. Nawet nie znam jej imienia. Jest bardzo do niego podobna, tyle e modsza i bardziej smutna. Patrzc na jej twarz, czuj tylko al. al mi jej. Prbuj dostrzec podobiestwa pomidzy jej twarz a moj. Mru oczy, podchodzc naprawd blisko, ale ich nie widz. Moe wosy, ale jej s chyba janiejsze. W ogle nie jestem do niej podobna. Co za ulga. Moja podwiadomo cmoka na mnie, patrzc gniewnie znad okularw. Po co si zadrczasz? Przecie si zgodzia. Tak, zgodziam si. Pragn spdzi z Christianem reszt ycia. Moja wewntrzna bogini siedzi w pozycji kwiatu lotosu i umiecha si do mnie sodko. Tak. Podjam waciw decyzj. Musz go znale Christian bdzie si niepokoi. Nie mam pojcia, ile czasu spdziam w tym pokoju; jeszcze pomyli, e uciekam. Przewracam oczami. Mam nadziej, e on i Grace ju skoczyli. Wzdrygam si na myl, co jeszcze moga mu powiedzie. Spotykam Christiana, gdy wchodzi wanie na pitro, szukajc mnie. Twarz ma pen napicia nie jest to beztroski Szary, z ktrym tu przyjechaam. Gdy staj na podecie, on zatrzymuje si na ostatnim stopniu, tak e oczy mamy na tym samym poziomie. Cze mwi ostronie. Cze. Martwiem si... Wiem wchodz mu w sowo. Przepraszam, ale musiaam uciec. Aby pomyle. Unosz rk i dotykam jego policzka. Zamyka oczy i wtula twarz w moj do. I uznaa, e zrobisz to w moim pokoju? Tak. Bierze mnie za rk i przyciga do siebie, a ja ochoczo zatapiam si w jego ramionach, moim ulubionym miejscu na caym wiecie. Pachnie wieym praniem, elem pod prysznic i Christianem najbardziej uspokajajcy i podniecajcy zapach na tej planecie. Przykro mi, e musiaa przez to przechodzi. To nie twoja wina, Christianie. Dlaczego ona tu bya? To przyjacika rodziny. Umiecha si przepraszajco. Staram si nie reagowa. Ju nie. Jak tam twoja mama? Mama jest w tej chwili mocno na mnie wkurwiona. Naprawd si ciesz, e tu jeste i e trwa wanie przyjcie. W przeciwnym razie mgbym nie doy jutra. Tak le?

Kiwa gow. Spojrzenie ma powane. A moesz j wini? pytam cicho. Przytula mnie mocno. Nie mwi w kocu. Ha! Przeom. Moemy usi? pytam. Jasne. Tutaj? Kiwam gow i oboje siadamy na grnym stopniu. No wic jak si czujesz? pytam, biorc go za rk i zagldajc w smutne, powane oczy. Wzdycha. Czuj si wolny. Wzrusza ramionami, po czym umiecha si promiennie i beztrosko. Naprawd? Take si umiecham. Koniec z naszym wsplnym biznesem. Marszcz brwi. Zlikwidujesz salony? Parska. Nie jestem a tak mciwy, Anastasio. Nie. Podaruj je Elenie. W poniedziaek porozmawiam z prawnikiem. Jestem jej to winien. Unosz brew. Koniec z pani Robinson? Kiwa gow. Koniec. Umiecham si. Przykro mi, e stracie przyjacik. Wzrusza ramionami, po czym umiecha si drwico. Czyby? Nie przyznaj, rumienic si.

Chod. Wstaje i wyciga rk. Poudzielajmy si troch na przyjciu wydanym na nasz cze. Moe si nawet upij. A to ci si zdarza? pytam, ujmujc jego do. Ostatni raz mi si zdarzyo, gdy byem szalonym nastolatkiem. Schodzimy po schodach. Jada co? Jasny gwint. Nie. A powinna. Sdzc po wygldzie i zapachu Eleny, oblaa j jednym z zabjczych koktajli taty. Patrzy na mnie, bez powodzenia prbujc zachowa powag. Christianie, ja... Unosi rk. Bez dyskusji, Anastasio. Jeli masz zamiar si upi i oblewa alkoholem moje bye musisz je. To zasada numer jeden. Wydaje mi si, e ju o tym rozmawialimy po naszej pierwszej wsplnej nocy. No tak. W Heathmanie. W korytarzu zatrzymuje si i dotyka mego policzka. Godzinami leaem i patrzyem, jak pisz mruczy. Moliwe, e ju wtedy ci kochaem. Och. Cauje mnie czule, a ja caa si roztapiam. Schodzi ze mnie nieprzyjemne napicie. Jedz szepcze. Dobrze mwi, poniewa wiem, e w tej akurat chwili zrobiabym dla niego prawdopodobnie wszystko. Bierze mnie za rk i prowadzi w stron kuchni, gdzie przyjcie trwa w najlepsze. Dobranoc, John, Rhian. Jeszcze raz gratuluj, Ana. Wszystko bdzie dobrze. Doktor Flynn umiecha si do nas mio, egnajc si z nami. Dobranoc.

Christian zamyka drzwi i krci gow. Spoglda na mnie i w jego oczach byszczy nagle ekscytacja. Zostaa tylko rodzina. Mama chyba troch za duo wypia. Grace piewa wanie karaoke w salonie. Kate i Mia maj trudnego przeciwnika. Dziwisz jej si? Umiecham si drwico, starajc si utrzyma swobodn atmosfer midzy nami. Udaje si. Drwi sobie pani ze mnie, panno Steele? Owszem. Ale to by dzie. Christianie, ostatnio kady dzie z tob taki jest mwi z ironi. Krci gow. Celna uwaga, panno Steele. Chod, chc ci co pokaza. Bierze mnie za rk i prowadzi do kuchni, gdzie Carrick, Ethan i Elliot omawiaj wyniki Marinersw, pij ostatnie koktajle i jedz to, co zostao. Wybieracie si na spacer? pyta znaczco Elliot, gdy wychodzimy na taras. Christian go ignoruje. Gdy wchodzimy po schodach do ogrodu, zdejmuj buty. Ksiyc wieci jasno nad zatok. W oddali migocz tysice wiate Seattle. W hangarze pali si wiato. Christianie, chciaabym pj jutro do kocioa. Och? Modliam si, aby wrci cay i zdrowy, i wrcie. Tyle chocia mog zrobi. Dobrze. Przechadzamy si w milczeniu przez kilka przyjemnych minut. Wtedy co mi si przypomina. Gdzie zamierzasz powiesi zdjcia Jos? Pomylaem, e moemy je powiesi w nowym domu. Kupie go? Tak. Zatrzymuje si i patrzy na mnie z niepokojem. Mylaem, e ci si podoba.

Podoba. Kiedy go kupie? Wczoraj rano. Teraz musimy zdecydowa, co z nim zrobi. Wida, e mu ulyo. Nie burzmy go. Prosz. To taki liczny dom. Trzeba jedynie woy w niego troch pracy. Christian umiecha si. Dobrze. Porozmawiam z Elliotem. On zna dobr architektk, zajmowaa si moim domem w Aspen. Tym te moe. Parskam, przypominajc sobie ostatni raz, gdy szlimy trawnikiem do hangaru na odzie. Och, by moe teraz te tak zrobimy. Umiecham si. No co? Przypomniaa mi si nasza ostatnia wizyta w hangarze. Christian chichocze cicho. Och, fajnie byo. Prawd mwic... Nagle si zatrzymuje, przerzuca mnie sobie przez rami, a ja piszcz. Bye naprawd zy, o ile dobrze pamitam. Anastasio, ja zawsze jestem naprawd zy. Wcale nie. Daje mi klapsa w tyek, gdy zatrzymuje si przed drewnianymi drzwiami. Stawia mnie na ziemi i ujmuje twarz w donie. Zgadza si, ju nie. Cauje mnie mocno. Kiedy mnie puszcza, brak mi tchu i w yach pulsuje mi podanie. Christian patrzy na mnie i w bladym, dochodzcym z hangaru wietle widz, e jest niespokojny. Mj niespokojny mczyzna, nie biay rycerz ani mroczny rycerz, ale mczyzna pikny, wcale nie a tak popieprzony ktrego kocham. Musz ci co pokaza mruczy i otwiera drzwi. Ostre wiato halogenw owietla zacumowan d motorow, podskakujc lekko na ciemnej wodzie. Obok niej wida d wiosow. Chod. Christian bierze mnie za rk i prowadzi na gr. Tam otwiera drzwi, odsuwa si na bok, aby pozwoli mi pierwszej wej. Opada mi szczka. Poddasze jest nie do poznania. Pomieszczenie wypeniaj kwiaty... stoj dosownie wszdzie. Kto utworzy magiczn altank ze licznych polnych kwiatw wymieszanych z lampkami choinkowymi i miniaturowymi lampionami, owietlajcymi delikatnie pokj. Christian wzrusza ramionami.

Chciaa serduszek i kwiatw mruczy. Mrugam, nie do koca wierzc wasnym oczom. Masz moje serce. A tu s kwiaty szepcz, koczc jego zdanie. Christianie, s liczne. Nie przychodzi mi do gowy nic wicej. Serce mam w gardle, a w oczach wielkie zy. Christian bierze mnie za rk, wciga do pokoju i nim si orientuj, co si dzieje, pada przede mn na jedno kolano. Rany Julek... tego si nie spodziewaam! Wstrzymuj oddech. Z wewntrznej kieszeni marynarki wyjmuje piercionek i patrzy mi w oczy. Anastasio Steele. Kocham ci. Pragn ci kocha, czci i chroni do koca swoich dni. Bd moja. Zawsze. Dziel ze mn ycie. Wyjd za mnie. Mrugam, gdy z oczu zaczynaj mi pyn zy. Mj Szary, mj mczyzna. Tak bardzo go kocham i jedyne, co jestem w stanie wykrztusi, to: Tak. Umiecha si szeroko i powoli wsuwa mi na palec piercionek. Jest pikny: owalny brylant w platynowej oprawie. O rany, ale wielki... Wielki, ale jednak prosty i oszaamiajcy w swojej prostocie. Och, Christianie szlocham, nagle nie posiadajc si z radoci, i te padam na kolana. Wczepiam palce w jego wosy i cauj go, wkadajc w to cae swoje serce i dusz. Cauj tego piknego mczyzn, ktry mnie kocha rwnie mocno, jak ja jego. Obejmuje mnie, nie odrywajc ust od moich warg. Wiem, e zawsze bd jego, a on zawsze bdzie mj. Tak daleko razem zaszlimy, tyle nas jeszcze czeka, ale jestemy dla siebie stworzeni.

Czubek papierosa migocze w ciemnoci, gdy mczyzna si zaciga. Wydmuchuje dym, koczc dwoma kkami, ktre rozpywaj si przed nim, blade w wietle ksiyca. Poprawia si na fotelu, znudzony, i pociga szybki yk taniego burbona z butelki owinitej brzowym papierem, po czym stawia j z powrotem midzy udami. Nie moe uwierzy, e dalej jest na tropie. Usta wykrzywia mu sardoniczny umiech. Ten migowiec to byo mocne posunicie. Jedna z najbardziej emocjonujcych rzeczy, jakie zrobi w yciu. I co? Nadaremnie. Kto by pomyla, e ten skurwiel rzeczywicie potrafi lata? Prycha. Nie docenili go. Jeli Grey cho przez chwil sdzi, e on ucieknie z podkulonym ogonem na drugi koniec wiata, srodze si, kutas, pomyli.

Cae ycie tego dowiadcza. Ludzie nieustannie go nie doceniaj ot, facet, ktry czyta ksiki. Pieprzy to! Facet z pamici fotograficzn, ktry czyta ksiki. Och, ile on si nauczy, ile on wie. Prycha raz jeszcze. Taa, o tobie, Grey. Ile ja wiem o tobie. Niele jak na dzieciaka z rynsztoku w Detroit. Niele jak na dzieciaka, ktry wygra stypendium w Princeton. Niele jak na dzieciaka, ktry przez cae studia zapierdala i zaj si bran wydawnicz. A teraz to wszystko si spierdolio, spierdolio przez Greya i t jego ma zdzir. Patrzy gniewnie na dom, ktry reprezentuje sob wszystko, czym on pogardza. Ale nic si nie dzieje. Jedynie jaki czas temu blond cizia w czarnych ciuchach kutykaa przez podjazd, caa we zach, po czym wsiada do biaego CLK i odjechaa. mieje si smutno, po czym krzywi. Kurwa, ebra. Nadal go bol po tych kopniakach, jakie zasun mu pachoek Greya. Odgrywa t scen w gowie: Jeszcze raz tkniesz pann Steele, a ci, kurwa, zabij. Ten skurwiel te dostanie za swoje. Taa, ju on co wymyli. Rozsiada si wygodniej. Zanosi si na dugi wieczr. On bdzie obserwowa i czeka. Raz jeszcze zaciga si czerwonym marlboro. Jego szansa nadejdzie. I to cakiem niedugo. Koniec czci drugiej

You might also like