You are on page 1of 145

Indeks: 00132/2013/07

Opracowanie edytorskie: Jawa48

na podstawie egzemplarza ze zbiorw prywatnych Tylko do uytku wewntrznego i osobistego bez prawa przedruku i publikacji tak w czci jak i w caoci. Lipiec 2013

Prawa autorskie
nale do autora, autorw tumaczenia i ilustracji, Instytutu Wydawniczego PAX, ich spadkobiercw oraz innych osb fizycznych i prawnych majcych lub roszczcych sobie takie prawa.
Materiay wykorzystane w opracowaniu, stanowi rdo danych o naszej kulturze i historii, stanowi wasno publiczn, a ich rozpowszechnianie suy dobru oglnemu .

Wykorzystywanie tylko do uytku osobistego, tak jak czyta si ksik wypoyczon z biblioteki, od ssiada, znajomego czy przyjaciela. Wykorzystywanie w celach handlowych, komercyjnych, modyfikowanie, przedruk i tym podobne bez zgody autora edycji zabronione. Niniejsze opracowanie suy wycznie popularyzacji tej ksiki i przypomnienia zapomnianych pozycji literatury z lat szkolnych.

PIOTR PAWOWICZ JERSZOW

KONIK GARBUSEK
(o )
Ilustrowa: JAN MARCIN SZANCER

Z jzyka rosyjskiego przeoy: IGOR SIKIRYCKI

Instytut Wydawniczy

NASZA KSIGARNIA
Warszawa 1969

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

SPIS TRECI
CZ PIERWSZA

OPOWIEM WAM BAJK

str. 8

CZ DRUGA

W BAJCE CZAS SI SZYBKO ZMIENIA, WOLNIEJ BIEGN WYDARZENIA str. 47

CZ TRZECIA

DUGO KOPA MAKAR POLA I OGRODY A TERAZ SPRAWUJE URZD WOJEWODY str. 97

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

CZ PIERWSZA

OPOWIEM WAM BAJK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Hen, daleko, za grami, Za lasami, za morzami, Moe jeszcze dalej gdzie Bya sobie pewna wie. W tej to wsi, tu przy parowie, yli z ojcem trzej synowie: Dwaj rozsdni, a najmodszy Gupi by i plt trzy po trzy. Gdy koczyli zbir pszenicy, Zaraz wieli do stolicy, Bo stolica w owe dni Bya blisko od tej wsi.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Tam pszenic sprzedawali, Grosz do grosza dokadali I nabiwszy sakw zotem Wybierali si z powrotem.

Wiele czasu uleciao, A nieszczcie ich spotkao. Ju do niw ostrzyli kosy A tu kto podepta kosy. Dotd ludzie z owej wioski Nie doznali takiej troski. Wic ssiadw jli pyta, Jak by tu zodzieja schwyta. Rzek im jeden z gospodarzy, e naley sta na stray I pilnowa pl dokadnie, Wtedy zodziej w rce wpadnie.

Jeszcze soce si nie skryo, Gdy najstarszy brat, Danio, Niosc widy wraz z toporem, Stan w polu tu pod borem.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

10

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Noc nadesza chmur czarn I Dani strach ogarn. Wic si ukry w stogu siana I przelea w nim do rana. wit rozjani bkit nieba; Stranik z siana si wygrzeba, Wod obla si przy studni I do drzwi ju pici dudni: C wy picie jak cietrzewie! Com ja przey, nikt z was nie wie... Ca noc paday deszcze, Zmokem tak, jak nigdy jeszcze. Bracia wnet mu otworzyli

Opracowanie edytorskie: Jawa48

11

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

I do izby wprowadzili. Potem rzekli: Mw, Danio, Co tam w nocy si zdarzyo? Stranik sowa nie uroni, Przed obrazem si pokoni, Chrzkn, kichn i tak rzek: Przez noc ca nie spa czek, Nic miego mwi szkoda, Taka bya za pogoda. Wycie deszczu tu nie czuli, A ja zmokem do koszuli. Przykro byo od pocztku... A poza tym to w porzdku. Stary ojciec tak powiada: Ty, Danio, zuch nie lada. Jestem wdziczny ci niezmiernie, e mi, synu, suy wiernie, e i pola dopilnowa, I tak dzielnie si sprawowa.

Znowu soce si zniyo, Kiedy redni brat, Gawryo,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

12

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Niosc widy wraz z toporem, Stan w polu tu pod borem. Noc nadesza chmur czarn I Gawry strach ogarn. Zb o zb wci goniej dzwoni Strach Gawry z pola zgoni. Przybieg do wsi zlany potem I przeczeka noc pod potem. Zawitao. Nadszed ranek. Zuch Gawryo wszed na ganek: Hej, wy, piochy! Jeszcze picie? Kiedy drzwi mi otworzycie? Mam tej dugiej nocy do, Zamrozio mnie na ko. Bracia wnet mu otworzyli I do izby wprowadzili, Potem rzekli: Mw, Gawryo, Co tam w nocy si zdarzyo? Stranik sowa nie uroni, Przed obrazem si pokoni I zbami dzwonic rzek: Przez noc ca nie spa czek.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

13

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Nic miego mwi szkoda. Zamarzaa nawet woda. A ja jednak wytrzymaem, Bo przez ca noc skakaem. Przykro byo na pocztku... A poza tym to w porzdku. Stary ojciec tak powiada: Ty, Gawryo, zuch nie lada.

Przysza wreszcie, dnia trzeciego, Kolej syna najmodszego,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

14

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

On tymczasem wlaz na piec I nie myli pola strzec. piewa tylko z caej siy: Cudne oczy mojej miej! Brat najstarszy go pogania: Czas ju w drog! Syszysz, Wania? Nie pomogy grone sowa, Nie pomoga i namowa. Wtedy ojciec, po namyle, Rzek: Ja Wani w pole wyl... Suchaj, Wania mj kochany, Ja ci kupi malowanek! Bierze przykad z braci obu, Dam ci grochu, dam ci bobu.

Gdy mu ojciec bb obieca, Wania zlaz natychmiast z pieca. Wziwszy kurtk, chleba pajd, Rzek: Zodzieja wam odnajd

Noc. Ju ksiyc si wyania. Poln ciek idzie Wania.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

15

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Spojrza w prawo, spojrza w lewo. Potem schowa si za drzewo, Usiad, zwrci twarz do nieba i j wcina pajd chleba. Mija pnoc. Czas ucieka, Wtem ko zara gdzie z daleka... Stranik zebra wszystkie siy, Wsta i ujrza grzbiet kobyy, Przecudownej, nienobiaej, Jakiej oczy nie widziay,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

16

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Karbowana zota grzywa A do samej ziemi spywa. Aha! Zacznie si igraszka, Przyapaem zodziejaszka. Ej, dostanie ci si wnet, Kiedy skocz ci na grzbiet! Poznasz, jak to u nas tacz, Popamitasz mnie, szaraczo! Przekradajc si w pszenicy, Ogon klaczy w donie chwyci, Po czym biegnc za ni w lad, Jednym susem na grzbiet wsiad. Klacz dorodna, moda, bystra, Gniewnym okiem wok byska, Gow krci, gniewem paa I przed siebie mknie jak strzaa. Pdzi koem nad polami, Przelatuje nad rowami, Gry mija jednym skokiem, Staje dba, skacze bokiem, Coraz bardziej rozgniewana Zrzuci z siebie chce Iwana.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

17

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

18

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Iwan za niegupi by Trzyma ogon z caych si.

Kiedy wreszcie si zmczya, Ludzkim gosem przemwia: Nic, Iwanie, nie poradz, Masz nade mn pen wadz. Musisz mnie gdzie dobrze schowa I troskliwie pielgnowa. Tylko wiedz: o jednej porze Poprzez trzy poranne zorze Masz mnie puszcza na swobod. Gdy wyrazisz swoj zgod, Za to ja trzeciego dnia Dam ci pikne konie dwa Takich jeszcze w wiecie caym Ludzkie oczy nie widziay; Dam ci jeszcze i trzeciego, Tylko bardzo malutkiego. Chocia bdzie mia dwa garby, Nie oddawaj go za skarby. Jeli chcesz, to konie sprzedaj,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

19

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Lecz garbuska za nic nie daj, Ni za pas, ani za czapk, Ani te za sodk babk. On w potrzebie zawsze, wszdzie Przyjacielem tobie bdzie; W mron zim ci ogrzeje, W lecie wskae, skd wiatr wieje; Chleba da, by nie zna godu, A jak zechcesz, nawet miodu. Ja za pjd na swobod, Wyprbowa siy mode.

Dobrze myli sobie Wania, A tymczasem j pogania Prociuteko do szaasu, Ktry sta na skraju lasu. Kiedy zamkn za ni drzwi, Ruszy ranie do swej wsi. Idzie, idzie, piosnk piewa: Szed modzieniec z Kowalewa. Noc mina, nadszed ranek, Kiedy Wania wszed na ganek.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

20

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Do drzwi stuka tak zaczyna, e a strzecha si ugina. Stuka, puka, krzyczy, wali, Jakby cay dom si pali. Powstawali bracia w mig I ze strachu obaj w krzyk: Kt to stuka do mieszkania? To ja, brat wasz, gupi Wania! Przestraszeni, rozgniewani, Urgali bratu Wani, Potem drzwi mu otworzyli I do izby wprowadzili. Czemu milczysz, mw, prniaku! Wania w apciach i w kubraku Wazi na piec, w kcie siada I przygod opowiada O tym, jak na stray byo I co w polu si zdarzyo: Gwiazdy ca noc liczyem, Nawet oka nie zmruyem; Ksiyc wieci jasnym blaskiem, Potem schowa si za laskiem.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

21

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Nagle tu koo mnie blisko Pojawio si diablisko: Morda kota, oczy szparki, A wiecce jak latarki! No i zacz diabe plsa, Z naszych kosw ziarno strzsa. Nie znam si na takich artach, Wic wskoczyem na eb czarta, A on, czujc, co si wici, Chcia mi w biegu kark ukrci. Ja niegupi mocniej jeszcze Pochwyciem go jak w kleszcze. Szala diabe, wi si, wi, Wreszcie cakiem opad z si: Pu mnie, Wania, ng nie czuj. Ja ci za to obiecuj Przez rok dobrze si sprawowa, Prawosawny lud szanowa. Sowom diaba uwierzyem I na wolno go puciem. Umilk Wania, ziewn, mlasn I na piecu nagle zasn.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

22

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Bracia, chocia rozgniewani, Syszc t opowie Wani Tak si gono mia zaczli, e ssiedzi usyszeli. Nawet ojciec siwobrody zy radoci ciera z brody, Chocia nieraz sam powiada: Starcom mia si nie wypada.

Duo czasu czy te mao Od dni tamtych przeleciao Osobicie o tej sprawie Nie syszaem sowa prawie. Moe min rok lub wicej, Moe tylko sze miesicy Rzecz t dzisiaj trudno zbada... Lepiej dalej opowiada.

Ot kiedy brat Danio (Jakie wito wtedy byo), Majc do wolnego czasu, Wszed pijany do szaasu.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

23

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

I c widzi? Urodziwe Dwa rumaki zotogrzywe I konika malutkiego, Do zabawki podobnego. Konik garby mia na grzbiecie, Uszy za najdusze w wiecie. Los mi sam wyjani chcia, Po co Wania tutaj spa! Tak Danio rzek w zachwycie I wytrzewia cakowicie. Po tych sowach do wsi wpada I Gawryle opowiada: Suchaj, konie urodziwe, Dwa przepikne, zotogrzywe, Takie jakich nie zna wiat, Zdoby nasz ciemiga brat. Chwil obaj poradzili, Potem boso si rzucili Przez pokrzywy, przez cierniska, Aby konie ujrze z bliska.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

24

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wywrcili si przy rowie (Kady guza ma na gowie), Lecz nie tracc chwili czasu Weszli razem do szaasu. Konie ray i chrapay, Szmaragdowe oczy miay. Zakrcony w drobne sploty Spywa fal ogon zoty, Ich kopyta diamentowe, A perami lni podkowy. Pikne konie co tu gada Car powinien ich dosiada!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

25

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Bracia oczy wytrzeszczali, Mao zeza nie dostali. Skd te konie u gupiego? Rzek brat starszy do redniego. Ju od dawna rzecz to znana, e skarb trafia do bawana. Stukaj gow bardzo prosz Czy wystukasz cho trzy grosze? Chc ci rzec co w tajemnicy: Pojedziemy do stolicy, Tam bojarom je sprzedamy, A pienidze pochowamy. Za pieniki, przecie wiesz, I zabawisz si, i zjesz. Z pen sakw wszystko kupi! No, a Wania, brat nasz gupi, Choby wiele czasu strwoni, Nie odnajdzie swoich koni. Nie odnajdzie, w to nam graj, Wic na zgod rk daj! Mknie godzina za godzin, Dni za dniami prdko pyn,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

26

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Ale braciom czas si duy, Bo wci myl o podry. Ju niedziela za dni par, Wic szykuj si z towarem, By w stolicy na przystani Porozmawia z mieszczuchami, Spotka kupca niemieckiego I usysze co nowego. Wic si najpierw pomodlili, Potem ojcu pokonili, Wzili konie po kryjomu I cichaczem wyszli z domu.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

27

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Zaszo soce w lenej guszy, Gdy na nocleg Wania ruszy; Idzie z kromk poprzez wie I weso nuci pie. Wreszcie wziwszy si pod boki Niby w tacu stawia kroki I w podskokach, lekkim krokiem, Do szaasu wchodzi bokiem.

Wiele tutaj si zmienio Koni dawno ju nie byo; Zosta tylko garbus may. ,,A gdzie tamte si podziay? Konik stuka kopytkami, Rusza gow i uszami, Jakby chcia rzec: Wytumacz, Ale Wania cigle pacze: Ach, wy konie buro siwe, Dobre konie zotogrzywe! Za was dabym cay wiat! C za diabe mi was skrad?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

28

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Ach, wy konie urodziwe, Dobre konie zotogrzywe!

Konik zara na te sowa I pocieszy go sprbowa: Strata twa jest wielk strat, Lecz znajdziemy rad na to. Wiem, na szczcie, kto to zbroi To rodzeni bracia twoi. Rozpacz nic ci nie pomoe... Patrz, ju wstaje wit na dworze. Siadaj prdko na mj grzbiet, Odnajdziemy zgub wnet; Cho niewielki jestem wzrostem, Lecz najszybszym koniom sprostam, Kiedy pomkn poprzez miedze, Nawet diaba wnet wyprzedz.

Tu ko kadzie si na ziemi; Wania wsuwa nog w strzemi, Mocno chwyta dugie uszy, Pokrzykujc, by ju ruszy.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

29

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

A Garbusek z dumn min Wsta, na zgod gwk skin, Wstrzsn grzywk, zara miao I polecia naprzd strza; Tylko w drodze pod nogami, Py zakbi si chmurami. Mknc na przeaj, w jednej chwili Zodziejaszkw dopdzili.

Braciszkowie oniemieli, Posmutnieli, zbaranieli. Chcieliby pod ziemi wpa.


Opracowanie edytorskie: Jawa48

30

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wania krzykn: Nie wstyd kra?! Przewyszacie mnie mdroci, Ale ja was uczciwoci. Skd to macie moje konie?

Na to starszy rzek w obronie: Bez wtpienia wina nasza, Za co bardzo ci przepraszam, Lecz przynajmniej wspczu chciej Naszej wsplnej doli zej. Cika praca nas obarcza, Ledwie z niej na chleb wystarcza... A podatki, a paszczyzna? Trudno wyy kady przyzna. Tak nam wszystko dokuczyo, e przez ca noc z Gawry Naradzalimy si skrycie, Jak by zmieni cikie ycie. I w wyniku tej rozmowy Wpadlimy na pomys nowy, e si skoczy wsplna bieda, Gdy si twoje konie sprzeda.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

31

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Tobie za to na jarmarku Chcemy kupi moc podarkw: Pikn czapk z dzwoneczkami I buciki z podkwkami... A w dodatku e tak powiem Coraz gorzej z ojca zdrowiem. Mdry jeste co tu kry Przecie jako trzeba y! Wania na to rzek: Ruszajcie! Chcecie sprzeda, to sprzedajcie Zotogrzywe konie dwa, Ale z wami jad ja! Bracia troch si boczyli, Lecz chcc nie chcc si zgodzili.

Mrok ju zapad dookoa, Gdy najstarszy brat zawoa: Przez noc tutaj odpoczniemy, Rano dalej pojedziemy! Niech i konie na uwizi Spoczn sobie wrd gazi. Zeszli z wozu i po chwili

Opracowanie edytorskie: Jawa48

32

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Kosz z jedzeniem oprnili, Po czym, troch podchmieleni, Pooyli si na ziemi.

Wtem Danio zauway, e si w lesie ogie arzy. Na Gawry spojrza bokiem, Mrugn chytrze lewym okiem, Wskaza pomyk, drcy w dali, Chrzkn, po czym j si ali: Straszna wkoo nas ciemnica, Nie ma gwiazd ani ksiyca, Gdyby wyjrza cho na chwil, Byoby nam troch milej. A tak, drzemic przy tym drzewie, Wygldamy jak cietrzewie... Lecz czekajcie...W tamtej stronie Chyba jaki ogie ponie... Tak, na pewno!... Nawet blisko!... Oj, potrzebne nam ognisko! Byoby to wprost cudownie! Suchaj, Wania, przynie gowni!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

33

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Nie znalazem w swych kieszeniach Ni krzesiwa, ni krzemienia.

Mwic myli brat Danio: eby ci tam udusio! A Gawryo podpowiada: Bardzo dobrze si ukada! Spotka zbjcw na polanie ladu po nim nie zostanie!

Do namowy guptasowi, Na Garbusku si sadowi, W bok pitami go uderza I do ognia prosto zmierza. Coraz janiej wiato ponie, Coraz prdzej biegnie konik. Wreszcie wpada na polan, A tam dziwy niesychane. Nie ma ognia, dym nie leci, A polana caa wieci. Wania nie rzek ani sowa, Jakby go kto zaczarowa.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

34

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

35

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wreszcie krzykn: ,,Co si dzieje? Niby ogie, a nie grzeje. wieci cudnie i nie ganie! Konik rzek: ,,Ja ci wyjani, Dziwi tak si nie naley, Tu ar-ptaka piro ley. Lecz posuchaj rady szczerej Pira tego nie zabieraj. Zostaw, zostaw piro w lesie, Bo nieszczcie ci przyniesie. Na to Wania: Mw, co chcesz, Ja mam wasny rozum te! Podnis piro, w czapk schowa I z powrotem pocwaowa. Ledwie wrci, z konia zsiada I tak braciom opowiada: Gdy na miejsce przyjechaem, Opalony pie ujrzaem, Jeszcze si troszeczk tli, Wic dmuchnem z caych si. Cho dmuchnem raz po raz, W kocu ogie jednak zgas!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

36

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Bracia ca noc nie spali, Wci si z Wani namiewali. On za leg na wizce siana. I spa mocno a do rana.

Gdy przybyli do stolicy, Wnet znaleli si w dzielnicy, Gdzie jarmarcznych peno kramw, Sklepw, budek i straganw.

W tym to miecie zwyczaj powsta, e dopki sam starosta Nie pojawi si na dworze, Nikt sprzedawa nic nie moe. Jedzie! Jedzie! Ju jest blisko, Zblia si na targowisko. Jedzie dumny w wielkiej czapie, Stu stranikw za nim czapie. Herold pord nich brodaty, Dugonosy i wsaty, Z trby zotej gos dobywa I do dziea kupcw wzywa:

Opracowanie edytorskie: Jawa48

37

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Kupcy! Sklepy otwierajcie I towary rozkadajcie! A dozorcy niechaj siedz, Niech uwanie wszystko ledz, eby nikt z tutejszych ludzi Oszukastwem rk nie zbrudzi. Kupcy sklepy otwieraj, Kupujcych zapraszaj: Hej, prosimy zacnych panw Do nas, do nas, do straganw!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

38

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

To nie adne czary-mary, Lecz przerne s towary!

A tymczasem pan starosta Chcia do koni si przedosta. W prawo, w lewo patrzy dumnie Konie lud otacza tumnie. Ciba wielka dookoa Rozgadana i wesoa. miech starost zaciekawi, Wic stranikw swych wyprawi, Aby gawied w jednej chwili Biczyskami rozpdzili. Hej, motochu bosonogi, Na bok z drogi! Na bok z drogi! Stra przyboczna gronie krzyczy I co chwila strzela z biczy. Tum starocie si pokoni I przepuci go do koni.

Stoj konie wiksze, mniejsze, A wrd nich dwa najpikniejsze.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

39

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Konie mode, konie wrone, Lni si grzywy zaplecione, Karbowany w drobne sploty Spywa fal ogon zoty... Sta starosta, zerka, sapa, Wreszcie w gow si podrapa. Duo koni ju widziaem. Ale te s niebywae! Stra si nisko pokonia, Mdro pana pochwalia. On tymczasem rzek do stray: Niechaj nikt si nie odway Kupi koni tych wspaniaych, Jeli chce by zdrw i cay! Mam ja pomys znakomity: Pozostawiam tu cz wity, Sam za jad ku dworowi, Sprawozdanie zda carowi.

Wkrtce potem nasz starosta Do paacu si przedosta. Przebacz, panie mj! powiada

Opracowanie edytorskie: Jawa48

40

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

I na ziemi plackiem pada. Wane nios ci nowiny, Wic mi gowy nie ucinaj! Car rzek na to: Szkoda sw, Jak chcesz mwi zwile mw. Powiem wszystko szczegowo: Wiesz, e su ci wzorowo; Su noc, su dniem, Z powiceniem... Wiem, wiem, wiem. Ot dzi ze swym oddziaem Wprost na jarmark pojechaem. Sysz haas, krzyk i szum, Patrz, stoi wielki tum. Nie chcc darmo czasu trwoni Nakazaem go rozgoni. Jak kazaem tak si stao. Wtem rzecz widz niebywa: Stoj konie, wiksze, mniejsze, A wrd nich dwa najpikniejsze. Konie mode, konie wrone, Lni si grzywy zaplecione. Karbowany w drobne sploty

Opracowanie edytorskie: Jawa48

41

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Spywa fal ogon zoty, Ich kopyta diamentowe, A perami lni podkowy.

Car nie moe ju usiedzie. Bardzo dobrze o tym wiedzie. Lepiej by za jeszcze byo, Gdyby konie si kupio. Hej, szykujcie mi karoc! I karoca ju turkoce. Za ni strzelcw jedzie wielu.

Oto orszak ju u celu. Tum si przed nim nisko skoni, A car zmierza wprost do koni. Spojrza na nie i oniemia Grzmi okrzyki, pozdrowienia On nie zwaa, zwalnia kroku, Patrzy z przodu, patrzy z boku, Klepie doni ksztatne grzbiety, Bada dugo ich zalety, Po czym gadzi krte sploty

Opracowanie edytorskie: Jawa48

42

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Karbowanej grzywy zotej. Napatrzywszy si do syta, Niecierpliwych dworzan pyta: Gdzie waciciel!? Mwcie wawo! Kto ma do tych koni prawo? Wania wziwszy si pod boki Wyszed z tumu dumnym krokiem. Moci carze, tutaj stoj,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

43

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

A te konie to s moje. Car rzek: Mwmy wic o cenie! Czy je sprzedasz? Nie, zamieni Co by w zamian chcia odebra? Dwakro po pi czapek srebra. Czyli dziesi musz straci? Ano, zgoda. Hej, wypaci! Ju do stajni orszak ruszy.

Id konie wrd koniuszych, Dowiadczonych i dorodnych, W piknych strojach, strojach modnych. Pstrz si pasy kolorowe, wiszcz bicze safianowe. Do rozstajnych doszli drg Tu ich konie zbiy z ng. Pozryway uzdy zote I na jarmark mkn z powrotem.

Wtedy car rzek do Iwana: Rzecz doprawdy niesychana. Nikt upora si nie moe

Opracowanie edytorskie: Jawa48

44

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Z rumakami na mym dworze Odtd bdziesz mia robot, Bdziesz nosi stroje zote I od dzisiaj ci oddaj Zarzd moich dworskich stajen. Speni to, co obiecuj. No wic zgoda? Poprbuj! Nawet wielk mam ochot Nosi pikne stroje zote, A w dodatku car mi daje Zarzd wszystkich swoich stajen. Istny cud! Zrobione. Kt by Nie chcia przyj takiej suby? Bd, carze, wiernym sug, Lecz mi pozwl sypia dugo, Bo jak nie, to bywaj zdrw!.

Rzek do koni par sw I zdejmujc rkawic Poszed z nimi przez ulic. Popyna pie guptasa Konie w tacu jy hasa,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

45

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

A Garbusek obok Wani Taczy dziarsko z przysiadami. Ludzie wok oniemieli.

Bracia za pienidze wzili, Za cholewy je schowali I do domu pojechali. W domu srebro podzielili, W jednym dniu si oenili I przez dugie, dugie lata Wspominali Wani brata.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

46

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

CZ DRUGA

W BAJCE TRE SI SZYBKO ZMIENIA WOLNIEJ BIEGN WYDARZENIA

Opracowanie edytorskie: Jawa48

47

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Posuchajcie, chrzecijanie, Co si z Wani dalej stanie. Chocia rzecz nie bya prosta Na carowy dwr si dosta. Jest koniuszym. Cho dni pyn, Nie zatskni za rodzin, Ni za wiosk, ni za chat, Jak by nie mia czasu na to. Zreszt, c mu po rodzinie? Wania ma tu pene skrzynie Piknych ubra. Za bucikw Jeszcze wicej wprost bez liku!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

48

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Jada, sypia znakomicie, Istna rozkosz takie ycie!

Po miesicu los tak zdarzy Stary ochmistrz zauway... podam tu ze swojej strony: Ochmistrz ten by przeoonym Suby cara przez lat par, Z pochodzenia za bojarem. Co dzie myla ju od rana, jak by pozby si Iwana. Moe nawet wisie bd, precz wykurz std przybd mawia czsto po cichutku, ledzi stajni, lecz bez skutku. Kryjc podstp sam si stara postpowa jak niezdara, by rzec Wani w pewnym czasie: precz ze dworu, ty brudasie!

Po miesicu los tak zdarzy stary ochmistrz zauway,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

49

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

e cho Wania w dzie czas trwoni I nie czyci swoich koni, Oba konie zotogrzywe S niezwykle urodziwe; czyste, dobrze nakarmione, Grzywy maj zaplecione, Grzywki spite w piknych lokach, Sier jak jedwab lni po bokach, W obach siano smaczne ley I w korycie pokarm wiey. A w poidach, tu pod spodem, peno sodkiej wody z miodem.

Ochmistrz myli: Czekaj, ach, ty! Wida z piekem masz konszachty. Pewnie jaki skrzat cierpliwy Pozaplata koniom grzywy. Ju ja, bratku, ci nakryj, Sznur ukrc na tw szyj. Mam ju cay pomys w gowie Car si wielu rzeczy dowie. Wkrtce ju mu udowodni

Opracowanie edytorskie: Jawa48

50

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Koniuszego cikie zbrodnie. Z tego jasno wszak wynika, e jest sug czarownika!

Gdy zmierzch zapad ponad krajem, Ochmistrz byy rzdca stajen Niedaleko koni obu Skry si w jednym z wikszych obw.

Pnoc. Ochmistrz za rad nierad Czeka strach mu dech zapiera. Na wp ywy w owsie siedzi I przez szpark stajni ledzi. Czeka, czeka osowiay, Wtem... drzwi gucho zaskrzypiay, Jeden z koni si poruszy I do stajni wszed koniuszy. Na zasuwk drzwi zamyka, Kadzie czapk do cebrzyka I wyjmuje umiechnity W trzy gaganki zawinity

Opracowanie edytorskie: Jawa48

51

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wielki skarb na czasy owe Pikne piro ar-ptakowe. W caej stajni widno, jasno Ochmistrz moe by i wrzasn, Lecz ze strachu zadra cay, A si ziarna posypay. A tymczasem go nie zwleka; Woy piro do ssieka I z uciechy klaszczc w donie, Zacz czyci oba konie. Plecie grzywy, piosnki piewa, Niczego si nie spodziewa. Ochmistrz za, ukryty w obie, W strachu nie wie, co ma robi, Przez powieki przymruone Patrzy z lkiem w Wani stron. Ach, tak! wreszcie zamamrota. le si skoczy ta robota. Car si jutro wreszcie dowie, Co ukrywasz w gupiej gowie. Doczekamy tylko witu I nie wrcisz wicej ty tu!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

52

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wania nic si nie spodziewa, Plecie grzywy, piosnki piewa, Chwali koni swych urod, Do poide wlewa wod, Sypie w oby ziarno wiee I do koni znw si bierze. Wreszcie ziewn, piro schowa, Wizk siana przygotowa I leg na niej obok koni Kryjc czapk tu przy skroni.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

53

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

wit rozjani bkit nieba, Ochmistrz z owsa si wygrzeba, Syszy Wania mocno chrapie. Czekaj, bratku, tu ci zapi! Po cichutku si zakrada Wprost do czapki. Rk wkada, Chwyta piro wielce rad I po pirze zgin lad.

Ledwie car otworzy oczy, Ju ku niemu ochmistrz kroczy. O podog stukn gow I rzek: Panie pozwl sowo! Wane nios ci nowiny, Wic mi gowy nie ucinaj! Zanim kaesz mnie wychosta, Pozwl chwilk z tob zosta. Zgoda, sucham twoich sw, Tylko szczer prawd mw. Znasz mnie przecie wiele lat Mam na kamcw tgi bat. Ochmistrz zebra wszystkie siy

Opracowanie edytorskie: Jawa48

54

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

I zawoa: Carze miy! Wierz mym sowom, bardzo prosz Pod przysig ci donosz: Kady o tym wie, e Iwan Przed twym okiem co ukrywa. To nie adne skarby zudne, Lecz ar-ptaka piro cudne... Piro cudne?... O, przeklty! Nie pomog mu wykrty.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

55

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Skrad je, chocia by bogaty... Wemie za to tgie baty!... Na to ochmistrz: Miy panie, Wiem co jeszcze o Iwanie! Iwan chwali si wrd ludzi, Co zgorszenie wielkie budzi, e dostarczy ci ar-ptaka, Jeli twoja wola taka. Tu si ochmistrz nisko skoni I carowi da na doni Niebywae w swojej krasie Piro istny cud ar-ptasie.

Car oglda je w podziwie, mia si, gadzi rk tkliwie, Gryz koniuszek, smak prbowa, Do szkatuki wreszcie schowa I zawoa: Hej, dworzanie, Niech przede mn Iwan stanie!

Zawezwany wprost od koni, Wania si przed carem skoni

Opracowanie edytorskie: Jawa48

56

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

I zapyta w teje chwili: Po cocie mnie obudzili? Car przymruy oko lewe I powstajc z wielkim gniewem, Krzykn: Milcze! Nic nie gada! Masz mi tylko odpowiada. Doszo do nas, e bezprawnie, Uszczuplajc skarb nasz jawnie, Ty ar-ptaka piro jasne Ukry jakby swoje wasne. Carem jestem nie bojarem! Biada, jeli przebra miar! Wania zmiesza si troszeczk, Lecz do cara rzek: Chwileczk! Skd si o tym dowiedziae? Czapki mej nie ogldae! Ty nie prorok. Bez wtpienia Moesz wsadzi do wizienia, Moesz kaza mnie wychosta, Lecz skd mam to piro dosta? Lepiej ze mn si nie dranij!... Mwi przecie najwyraniej:

Opracowanie edytorskie: Jawa48

57

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

To s plotki niebywae, Bo ja pira nie widziaem! Tu car zerwa si z posania, Wzi szkatuk, krzyczc: Wania! Upr nic ci nie pomoe, Gdy szkatuk t otworz. Ju otwarta popatrz teraz! No!... I po c si wypierasz?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

58

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Drc jak listek podczas burzy, Wania spojrza brwi nachmurzy. Czapka z rk mu wyleciaa... C, nauczka si przydaa? Car zawoa. Chyba do ci? Panie, bagam ci, litoci! Chciej wybaczy, nie czy krzywdy, Nie okami ci ju nigdy! Krzykn Wania w wielkiej trwodze I leg plackiem na pododze. Kara na ten raz ci minie. Zapomnimy o twej winie Car przemwi lecz, mj drogi, Wiedz, e w gniewie bywam srogi I wystarczy jedno sowo, By si czek poegna z gow! A mam jeszcze spraw drobn: Przechwalae si podobno. e dostarczysz mi ar-ptaka, Jeli moja wola taka. Rne pono znasz sposoby, Wic postaraj si go zdoby.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

59

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wania zerwa si z podogi: To nieprawda, carze drogi. Nigdy tego nie mwiem. Piro zgoda ja ukryem, Ale ptaka nadaremnie Chcesz podstpem wmwi we mnie. Tu carowi drgna broda. Na rozmowy czasu szkoda! Rzek. Nie bd mwi wiele. Zanim min trzy niedziele, Masz dostarczy mi ar-ptaka Albo bdziesz gorzko paka, Bo przysigam na sw brod, Choby nawet wszed pod wod, Ka wsadzi ci na pal. Precz mi z oczu! Prny al! Wania z paczem si pokoni I powrci do swych koni.

Gdy Garbusek ujrza Wani, Chcia rozpocz przed nim taniec, Nagle ujrza zy chopaka

Opracowanie edytorskie: Jawa48

60

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

I o mao nie zapaka. Mw, Waniusza, mwe miao, Czy co zego ci spotkao? Zatroskanym gosem spyta, Wznoszc w gr dwa kopyta. Bez namysu wyznaj szczerze Wszystko, co na sercu ley. Czy kopoty masz ze zdrowiem? Czy dokucza ci zy czowiek? Ja pomog, pki yj! Wania obj go za szyj, Par razy pocaowa I odezwa si w te sowa: Bieda ze mn, i to jaka! Mam carowi da ar-ptaka. Komu troski zwierz, komu? Ty, Garbusku, mi dopom. Na to konik. Trosk masz wiele, Lecz pomocy ci udziel Spotka ci ten los zowrogi, Bo nie sucha mej przestrogi; A pamitasz moje sowa,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

61

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Gdy ar-ptaka piro chowa Rzekem: Suchaj rady szczerej, Pira tego nie zabieraj! Zostaw, zostaw piro w lesie, Bo nieszczcie ci przyniesie Widzisz teraz, Wania miy, Sowa moje si sprawdziy. Lecz to dla mnie rzecz niewielka, Prawd mwic, bagatelka. Gorsze jeszcze przyjd biedy, M usuno poznasz wtedy Teraz id do cara, Wania,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

62

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

I tak powiedz bez wahania: Carze, zanim w drog rusz Dwa koryta dosta musz, Wybornego prosa miar I butelek wina par. Skoro tylko dzie zawita, Wyruszymy w wiat z kopyta.

Wania idzie ku dworowi I przedstawia rzecz carowi: ,,Carze, zanim w drog rusz, Dwa koryta dosta musz, Wybornego prosa miar i butelek wina par! Skoro tylko dzie zawita, Wyruszymy w wiat z kopyta. Car rozkaza, by dworzanie Wypenili to danie, Potem rzek z umiechem bogim: Jeste zuch!... Szczliwej drogi!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

63

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Dnia drugiego, wczenie z rana, Konik krzykn na Iwana: Gospodarzu! Czas ju! Wstawaj! Czeka nas nieatwa sprawa! Wsta Waniusza i bez sowa Zacz w drog si szykowa. Wzi koryta, prosa miar I butelek wina par. Cieplej ubra si nasz chwat,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

64

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Na konika swego wsiad I z olbrzymi chleba kromk Wprost na wschd pojecha k, Mylc tylko o ar-ptaku.

Jad tydzie ani znaku! Wreszcie rankiem, dnia smego W gbi lasu ponurego Konik parskn: Mj kochany! Dojedamy do polany; Na polanie tej jest gra Caa srebrna szczyt jej w chmurach. Tu o wicie z grnych szlakw Przylatuje moc ar-ptakw Pi ze rda czyst wod, Tu najatwiej do nich podej. I Garbusek po tych sowach Na polan pocwaowa. C za ka! Trawa powa, Ciemna, jasna, szmaragdowa; Lekki wietrzyk nad ni wieje, Iskierkami ros sieje;

Opracowanie edytorskie: Jawa48

65

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wrd zieleni tej bogatej Przecudowne rosn kwiaty, A na rodku, a w oboki, Pnie si w gr szczyt wysoki. Jakby chmur zastpy zebra, Stoi gra caa srebrna. Soce blaskiem swych promieni Zoci gr i czerwieni. Kada krawd iskry wznieca, A szczyt pali si jak wieca.

Ko Garbusek po szczelinach Na szczyt gry ju si wspina. Przebrn jedn, drug mil I zatrzyma si na chwil. Suchaj, Wania, chopcze chwacki, Tu si szykuj do zasadzki. Najpierw zmieszaj naleycie Wino z prosem w tym korycie Suchaj rad swojego sugi Sam si skryj w korycie drugim I uwanie patrz ukradkiem.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

66

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Dziwnych zdarze bdziesz wiadkiem Zanim zorza blask roznieci, Stado ptakw tu przyleci. Nakarmione naszym prosem Zaczn krzycze dziwnym gosem. Wtedy jeli nie pokraka Najbliszego schwytaj ptaka. A gdy chwycisz, Wania miy, Krzycz Pomocy! z caej siy. Ja ci pomoc m oka. ,,A jeeli si oparz? Wania nasz Garbuska spyta Sypic proso do koryta. Wiem ju! Wo rkawice, Wtedy nawet ogie chwyc! I nie wdajc si w rozmow Pod koryto wlaz dbowe. Chocia bardzo niecierpliwy, Ley cicho, jak nieywy.

Pnoc. Szumi drzewa w lasku. Nagle... caa gra w blasku

Opracowanie edytorskie: Jawa48

67

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Widno wok jak w poudnie: To ar-ptaki wiec cudnie. Lec, krzycz dziwnym gosem, Przywabione smacznym prosem. Lec obok pod korytem, Wania ledzi je z zachwytem. Patrzy, do zanurza w trawie I tak sam do siebie prawi: Czekaj, ty diabelska sio! Ile was tu si zjawio? Pi dziesitek to niemao Gdyby wszystkie si zapao, To bym piknie si obowi! Strach pomyle czowiekowi! Nki wiatem lni czerwonym; Istny cud to ich ogony. Kury takich nie miewaj, A blask jaki rozsiewaj Jak ojcowski piec, gdy ponie! Po tych sowach zatar donie Nasz Waniusza, chopak chwacki, I wylizn si z zasadzki.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

68

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

69

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Pez przez chwil na czworakach I za ogon chwyci ptaka. Hej, Garbusku skarogniady! Pom mi, bo nie dam rady! Trzymam ptaka z caej siy, Pom mi, Garbusku miy! Przyby konik na woanie I pochwali zrczno Wani: Przyjm uznania szczere sowa, Ptaka za do worka schowaj! Worek skarb nie lada kryje, Lepiej zawie go na szyi! Czas w powrotne ruszy szlaki. Pozwl mi nastraszy ptaki! Mwi Wania. Patrz, koniku, Ile ich tu! Wprost bez liku! I chwyciwszy worek w donie Cae stado z drzewa zgoni. Siejc blask nie byle jaki Poderway si ar-ptaki, Zote koo zakreliy I za chmury si ukryy.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

70

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Kiedy wrc? Nie wiadomo; Trzeba wraca ju do domu. Wania cenny skarb przytroczy I na konia zrcznie wskoczy.

Wnet do zamku przyjechali. Mam ci gani czy te chwali? Rzek car. Czekam odpowiedzi!' I ochmistrza bacznie ledzi. Ten za, wznisszy w gr okcie, J ze strachu gry paznokcie. Wtedy Wania odpar dumnie: ar-ptak siedzi w worku u mnie Wic go poka! Nim poka, Rozka panie, niechaj strae Zamkn wszystkie okiennice, By ogarn mrok wietlic. Na to car rzek: Hej, do dziea! Okiennice stra zamkna, Wania zoy wr na stole. No, wylatuj, mj sokole! ar-ptak taki blask roztoczy,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

71

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

e porazi wszystkim oczy. Car si zacz gono ali: wici pascy! Dwr si pali! Hej, stranikw zawoajcie! ciany wod polewajcie! To nie poar, carze, suchaj! To z ar-ptaka jasno bucha. Tu si Wania zanis miechem. Widzisz, jak to uciech Dzi sprawiem tobie, panie!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

72

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Na to car rzek: Mdre zdanie! Bardzo kocham dzi Waniusz. Rozweseli moj dusz! A e jestem wdziczny szczerze, Bdziesz moim masztalerzem!

,,C, przegraem z tym hultajem Ochmistrz, byy rzdca stajen, Zamamrota tak pod nosem Lecz policz si z mokosem! O, nie zawsze ci si uda Pokazywa takie cuda! Nie unikniesz mej zapaty, Ja ci wpdz w tarapaty!

W trzy tygodnie od dnia tego U kucharza zamkowego W wieczr, kiedy pracy mao, Paru dworzan si zebrao; Mid z dzbanuszkw popijali I o dziwach rozprawiali. Jeden z dworzan rzek z zapaem:

Opracowanie edytorskie: Jawa48

73

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Pikny prezent dzi dostaem! Cudn ksik od ssiada! Jest niewielka, lecz powiadam, Cho pi bajek tylko mieci, Za to ile w nich jest treci! Wprost nadziwi si nie mona, Gdy si wszystkie bajki pozna! Tu zabraa gos gromada: Przyjacielu, opowiadaj! Mam do tego szczere chci, Tylko ktr? Bo jest pi ich. Pierwsza bajka jest o bobrze, T o carze te znam dobrze,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

74

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Trzecia... pami mi nie suy... Wiem ju! Trzecia o podry. Czwarta jest o ksiciu miaym, Pita... pita... zapomniaem! Nie przypomn, mimo chci... Cho po gowie mi si krci... No, to zostaw j! A moe O licznotce w ciemnym borze? Racja! Zgade, mj kuzynie! Pita jest o Cud-dziewczynie. Wybierajcie wic, ssiedzi, Ktr mam wam opowiedzie? ,,O dziewczynie mw nam miao! Do o carach si syszao, A licznotek mao znamy, Chtnie bajki posuchamy! I dworzanin z dumn min Na znak zgody rk skin.

Gdzie si kocz wiata strony, Jest ocean niezmierzony. Po tym wanie oceanie

Opracowanie edytorskie: Jawa48

75

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Jed tylko bisurmanie; Stamtd idzie te nowina, e przebywa tam dziewczyna, Nie zwyczajna biaogowa, Ale crka ksiycowa. Soce jest jej starszym bratem; Mwi o niej te poza tym, e ubrana w kaftan krasny Pynie w zotej odzi jasnej I zanurza srebrne wioso, By po falach dk nioso. Gra na glach dla rozrywki, Nucc pieni w takt przygrywki...

Ochmistrz duej ju nie sucha Wybieg z kuchni bez koucha Prociuteko ku dworowi Sprawozdanie zda carowi; O podog stukn nosem I zapiewa cienkim gosem: Wane nios ci nowiny, Wic mi gowy nie ucinaj!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

76

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

77

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Zanim kaesz mnie wychosta, Pozwl chwil z tob zosta! Czas do rzeczy szkoda sw! Tylko szczer prawd mw! Car zawoa wstajc z oa. Na to ochmistrz: Kilku dworzan U kucharza dzisiaj byo I za twoje zdrowie pio. Jeden z dworzan, co tam siedzia, Wreszcie bajk opowiedzia, Bajk, ktra w wiecie synie O niezwykej Cud-dziewczynie. Wtedy Iwan niedoga Na tw brod nam przysiga, e zna dobrze t ptaszyn Tak on nazwa Cud-dziewczyn I dostarczy j z daleka Na twj carski dwr przyrzeka. Szczera prawda, panie, wierzaj! Wezwa mi tu masztalerza! Gniewnym gosem car zawoa. Nim si ochmistrz skoni zdoa,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

78

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Ju posacy w jednej chwili Do Iwana popdzili I przerwawszy mu sen bogi, Znw przywiedli w dworskie progi

Car tak zacz: Mj Waniusza, Dosza wie do naszych uszu, Rne mwi mi osoby, e przechwalasz si, jakoby Jak inn zna ptaszyn, Krtko mwic Cud-dziewczyn. Na to Wania: Skd te sowa?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

79

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

To wyrana jest obmowa! Albo to uroi we nie, Lecz nie uda ci si zwie mnie. Tu carowi drgna broda: Na rozmowy czasu szkoda! Rzek. Nie bd mwi wiele! Jeli mi we trzy niedziele Nie dostarczysz Cud-dziewczyny, Nie daruj ci twej winy. I przysigam na sw brod, Choby nawet wszed pod wod, Ka wsadzi ci na pal. Precz mi z oczu! Prny al! Wania z paczem si pokoni I powrci do swych koni.

Mw, Waniusza, mwe miao, Czy co zego ci spotkao? Gos Garbuska go przywita. Moe chory konik pyta. Co przede mn znowu kryjesz? Wania obj go za szyj,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

80

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Par razy pocaowa I odezwa si w te sowa: Pewnie z rki cara zgin! Mam mu zdoby Cud-dziewczyn... Komu troski zwierz, komu? Ty, Garbusku mi dopom! Na to konik: Trosk masz wiele, Lecz pomocy ci udziel. Spotka ci ten los zowrogi, Bo nie sucha mej przestrogi. Dla mnie jest to rzecz niewielka, Prawd mwic, bagatelka,

Gorsze jeszcze przyjd biedy. Moj wierno poznasz wtedy. Teraz id do cara, Wania, I tak powiedz bez wahania: Nim po Cud-dziewczyn rusz Dwa obrusy dosta musz, Namiot zotem wyszywany, Smakoyki nadziewane

Opracowanie edytorskie: Jawa48

81

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wedug wzoru zamorskiego i bakalie oprcz tego.

Wania idzie ku dworowi I przedstawia rzecz carowi: Nim po Cud-dziewczyn rusz, Dwa obrusy dosta musz, Namiot zotem wyszywany, Smakoyki nadziewane Wedug wzoru zamorskiego i bakalie oprcz tego. Dobrze, zgoda, mj Waniuszka! Car zawoa wstajc z ka I rozkaza, by dworzanie Wypenili to danie. Potem rzek z umiechem bogim: Jeste zuch!... Szczliwej drogi!'

Dnia drugiego, wczenie z rana, Konik krzykn do Iwana: Gospodarzu! Czas ju! Wstawaj! Czeka nas nieatwa sprawa!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

82

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wsta Waniusza i bez sowa Zacz w drog si szykowa. Wzi obrusy wraz z namiotem, Smakoyki i kompoty Wedug wzoru zamorskiego I bakalie oprcz tego. Wszystko razem zapakowa, Zwiza sznurkiem, w worek schowa. Cieplej ubra si nasz chwat, Na konika swego wsiad I z olbrzymi chleba kromk Wprost na wschd pojecha k, Mylc wci o Cud-dziewczynie.

Jad, jad, a czas pynie. Wreszcie rankiem dnia smego W gbi lasu ponurego Konik skin swemu panu: ,,Blisko std do oceanu, Gdzie dziewica urodziwa Przez rok cay odzi pywa;

Opracowanie edytorskie: Jawa48

83

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Dwakro tylko w owym czasie Na brzeg schodzi w penej krasie. Wanie jutro przyjdzie do nas, O czym zreszt si przekonasz. Dzielny konik po tych sowach Ku brzegowi pocwaowa, Gdzie dopywa ju z oddali Biay grzebie gronej fali.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

84

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Ju z konika Wania zsiada, Kiedy konik tak powiada: Rozbij namiot, a w namiocie Na obrusach z akocie przysmaki, i bakalie Przyrzdzone najwspanialej. Zrb to wszystko, no a potem Sam si po za namiotem. Widzisz pynie dka chya... Cud-dziewczyna ju si zblia. Wnet w namiocie twym si skryje. Gdy przeksi i popije, Zaraz wemie si do grania. Wtedy ty pamitaj, Wania, Bez namysu wejd do rodka, Chwy!... I nasza ju licznotka. Tylko trzymaj z caej siy I Pomocy! krzycz, mj miy! Ja w tej samej chwili prawie Na usugi twe si zjawi. I wrcimy... Lecz uwaaj, Bo si przecie rnie zdarza;

Opracowanie edytorskie: Jawa48

85

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Jeli co zaniedbasz, wtedy Nie unikniesz wielkiej biedy. Pomkn konik. Po tych sowach Wania si za namiot schowa I wyduba w nim szczelin, By podglda Cud-dziewczyn.

Min czasu okres krtki; Pikne dziewcz wyszo z dki I z glami kroczc miao, Do namiotu si dostao. Hm! Wic to jest Cud-dziewczyna Wania dziwi si zaczyna. Bajka mwi o niej przecie, e jest najpikniejsza w wiecie I niezwyke ma zalety, A ta wta jest, niestety; W pasie cienka na trzy cale I rumiecw nie ma wcale. Nki mona rzec neczki! Mae jakby u laleczki!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

86

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

87

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Niech si kocha w niej, kto zechce, Ja jej nawet darmo nie chc. Wtem dziewczyna gra zacza, Pie tak sodko popyna, e Waniusza w jednej chwili Ku murawie gow schyli I wsuchany w gos upojny, W sen zapada najspokojniej.

Zachd cicho si dopali, Gdy Garbusek gdzie z oddali Przybieg i nad Wani gow Zara, po czym rzek surowo: pij, Waniusza! Spij, askawy! I przesypiaj wasne sprawy. Car ci tego nie przebaczy! Wania zerwa si w rozpaczy Nad nieszczsnym swoim losem, Zacz prosi drcym gosem: Przebacz mi i bro od krzywdy. Ju nie zapi wicej nigdy. Lepiej niech ci Bg przebaczy!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

88

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Krzykn konik i tumaczy: Zo naprawisz! Jak? Wyjani! Tylko biada, jeli zaniesz; Jutro rankiem, prosto z brzegu Do namiotu zocistego Znowu wejdzie Cud-dziewczyna, By wychyli kielich wina. Jeli wtedy zaniesz, bracie, Wasn gow to przypacisz. Tu si konik w lesie schowa; Wania ruszy za bez sowa Szuka gwodzi w pytkiej wodzie Z roztrzaskanych starych odzi, Aby ku si w takiej chwili, Gdy si do snu gowa schyli.

Raniuteko dnia drugiego Do namiotu zocistego Cudne dziewcz pynie w odzi. Ju si zblia, na brzeg schodzi I z glami kroczc miao, Do namiotu si dostao...

Opracowanie edytorskie: Jawa48

89

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Cud-dziewczyna gra zacza; Pie tak sodko popyna, e Waniusza nasz po chwili Znowu gow do snu schyli. Wtem si ockn i zawoa: Teraz umkn mi nie zdoa! Znam ja, szelmo, twoje cuda. Drugi raz ci si nie uda. Wbieg do rodka, nic nie pyta, Tylko dugi warkocz chwyta... Hej, Garbusku skarogniady!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

90

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Pom mi, bo nie dam rady! Konik zjawi si od razu: Zuchem jeste gospodarzu! Siadaj na mnie, Wania miy, Trzymaj zdobycz z caej siy!

Dojedaj do stolicy. Car ju czeka na ulicy. I licznotk wrd gawiedzi Osobicie na dwr wiedzie, Pod baldachim przebogaty, Haftowany w pikne kwiaty. W oczy patrzy jej ciekawie I sodziutkie swka prawi: Dziewcz cudne, powiedz sowo! Czy si zgadzasz by carow? W chwili kiedy ci ujrzaem, Z duszy, z serca pokochaem. Twoje oczy tak migoc, e mi spa nie dadz noc, A gdy biay dzie nastanie, Bd drczy niesychanie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

91

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Swko powiedz mi askawie Najwspanialsze gody sprawi! lub wemiemy jutro z rana... Czy si zgadzasz? Mw, kochana! Jaka smutkw twych przyczyna?

A tymczasem Cud-dziewczyna Nie odzywa si ni sowem I odwraca na bok gow. Car obrazy nie dostrzega, Dalej prosi i nalega, Wreszcie rzecz to niesychana Upad przed ni na kolana I rozgada si na nowo: Powiedz chocia jedno sowo! Powiedz, czy ci rozgniewaem Tym, e bardzo pokochaem? Opakany ty mj losie! Rzeko dziewcz z alem w gosie. Moesz mnie za on poj, Jeli spenisz prob moj I w trzy dni na oceanie

Opracowanie edytorskie: Jawa48

92

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Piercie mj odnajdziesz, panie. Car zawoa po namyle: Wezwa Wani jego wyl!

Wania zjawi si na dworze; Car usiedzie ju nie moe I powiada: Mj Waniusza! Na ocean prdko ruszaj. Tam w przepastnej wd gbinie Zgin piercie Cud-dziewczynie. Jeli znajdziesz piercie w wodzie, Nie zapomn o nagrodzie.

Panie! Jeszcze z tamtej drogi Utrudzone wlok nogi, A ty znw mi kaesz rusza! Smutnym gosem rzek Waniusza.

Oj, nie lubi takich leni Przecie wiesz, e chc si eni! Wic si duej nie opieraj, Prdzej w drog si wybieraj!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

93

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wania szepn: Wic odchodz. Hej, posuchaj! A po drodze Gos dziewczyny go dogoni eby nisko si pokoni Mojej matce i zapyta, Czemu od trzech dni ukryta W swym paacu szmaragdowym Nie wychyla jasnej gowy? Czemu chocia poprzez chmurki Nie oglda wasnej crki? Czemu brat mj wci markotny, Otulony w chmurze sotnej, Gdzie po niebie si przemyka I nie przele mi promyka? Nie zapomnij! Nie zapomn, Jeli sobie o tym wspomn, Lecz wyjani chciej poza tym, Kto jest matk, a kto bratem, Bo ju myli si zaczynam. Na to rzeka Cud-dziewczyna: Ksiyc matka Soce brat. Wr za trzy dni, jeli chwat!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

94

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Car-zalotnik tak dorzuci. Wania troch si zasmuci I nie mwic ani sowa Wprost do stajni si skierowa.

Mw, Waniusza, mwe miao, Czy co zego ci spotkao? Spyta konik zatroskany. ,,le, Garbusku mj kochany! Woli cara nic nie zmieni Bo zachciao mu si eni! Na ocean mnie wygania... I co dalej, drogi Wania? Da mi trzy dni czasu tylko, A tu chwilka mknie za chwilk. Kiedy piercie z dna dostan? A w dodatku, mj kochany, Z woli smukej Cud-dziewczyny Mam pojecha w odwiedziny Na dwr Soca i Ksiyca, To mnie wcale nie zachwyca... Na to konik: Rzecz niewielka!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

95

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Prawd mwic, bagatelka. Gorsze jeszcze przyjd biedy, Moj wierno poznasz wtedy! Teraz id ju spa nie zwlekaj, Bo nas duga droga czeka!

Gdy wit niebo zarumieni, wzi chleb Wania do kieszeni, Cieplej ubra si nasz chwat, Na konika swego wsiad I pojecha znowu w drog... Dajcie spocz ju nie mog!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

96

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

CZ TRZECIA

DUGO KOPA MAKAR POLA I OGRODY A TERAZ SPRAWUJE URZD WOJEWODY

Opracowanie edytorskie: Jawa48

97

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Jedzie Wania bez wytchnienia Szuka w gbi wd piercienia. Konik pdzi lasem, borem Niczym wiatr. I do wieczora Sto tysicy mil przebyli Nie marnujc ani chwili.

Brzeg ju blisko fala pluska. Wania sucha rad Garbuska: ,,No, Waniusza mj kochany! Dojedamy do polany.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

98

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Jeszcze trzy minutki biegu I znajdziemy si na brzegu; Stamtd uda ci si chyba Dostrzec Cud-dziw-wieloryba; On to, cierpic niebywale Przez lat dziesi, nie wie wcale, Jak uzyska przebaczenie, I dlatego mam wraenie Zacznie prosi, by w tej sprawie Na dwr Soca si wyprawi. Sowa moje miej w pamici Zgd si, choby nie mia chci!

Przejechali przez polan I ju s nad oceanem; Wania oczom swym nie wierzy. Patrzy Dziw-wieloryb ley. Boki w bruzdy ma poryte, Czstokoy w ebra wbite, Cay ogon br pokrywa, A na plecach wie prawdziwa; Chop na wardze pole orze;
Opracowanie edytorskie: Jawa48

99

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Pod wsami w gstym borze Modzie wiejska na polanie Urzdzia grzybobranie.

Konik mknie po wielorybie; Wprost z ogona na grzbiet wybieg. Cud-wieloryb, dziw nie lada, Do przejezdnych tak powiada: ycz szczcia, mili bracia! Skd i dokd podacie? My, posowie Cud-dziewczyny, Cwaujemy w odwiedziny Mwi konik wprost do Soca Droga czeka nas nuca Do paacu zotych bram. Czy nie moglibycie tam Spyta Sonka ponad ziemi Kiedy uly mym cierpieniom? Czy za jakie cierpi winy, Czy te cakiem bez przyczyny? Na to Wania: Bywaj zdrw! Nie zapomn twoich sw!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

100

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Pom, bracie, pom, miy! Cierpie duej nie mam siy! Dziesi lat ju tak si mcz... Kiedy za to si odwdzicz! Dziw-wieloryb baga Wani I westchnieniem koczy zdanie. Na to Wania: Bywaj zdrw! Nie zapomn twoich sw! Tu Garbusek w penym biegu Znowu znalaz si na brzegu. Tylko w drodze pod nogami Py zakbi si chmurami.

Mkn daleko czy te blisko, Gdzie wysoko czy te nisko, Kogo w drodze spotykali Nie wiem, jak tam byo dalej. W bajce tre si szybko zmienia Wolniej biegn wydarzenia. Tylko kiedy usyszaem, e Garbusek dobieg cwaem

Opracowanie edytorskie: Jawa48

101

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

102

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Tam (jak z rnych sw wynika), Gdzie si niebo z ziemi styka, A na niebios samym skraju Len wieniaczki ukadaj.

Tu si Wania ziemi skoni I ju niebem pomkn konik. Dziwne rzeczy! Dziwne rzeczy! Kraj nasz pikny nikt nie przeczy Do konika mwi Wania I oboczki z drogi zgania Lecz stanowczo przyzna trzeba, e daleko mu do nieba. Bo c, ziemia nasza marna! Jest najczciej brudna, czarna; A tu bkit z prawa, z lewa przecudowny blask rozsiewa!... Spjrz, Garbusku! Tam na wschodzie Pikny widok! Wprost nad podziw!... Czy to zorza mnie zachwyca, Czy te paac, czy stolica...

Opracowanie edytorskie: Jawa48

103

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Mw, jakiego jeste zdania? Z ciekawoci spyta Wania. ,,To jest paac Cud-dziewczyny, Tam jedziemy w odwiedziny! Krzykn konik w penym biegu. Dodam jeszcze wany szczeg: Soce w nocy tam przebywa, A w dzie Ksiyc odpoczywa.

Podjedaj. Tu przy bramie, Ozdobionej krysztaami, Stoj rzdy kolumn zotych, Zmylnych ksztatw i roboty.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

104

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Szczyty kolumn gwiazdy wiecz, A w ogrodach wok dwicz Cudne pieni rajskich ptakw Skrytych w gszczu srebrnych krzakw.

Na dziedziniec konik wpada; Wania zrcznie z niego zsiada, Mija progi paacowe I wygasza tak mow: Przyjmij sowa powitania, Mj Ksiycu! To ja Wania! Zajechaem a w te strony, Aby odda ci pokony. Na to Ksiyc rzek: Waniusza Powicenie twe mnie wzrusza! Powiedz, z jakiej to krainy Przyjechae w odwiedziny, Jak trafie do mych woci, Czy chcesz dugo tutaj goci, Czy co zego ci spotkao? Sid i powiedz prawd ca.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

105

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Z ziemi ziemskiej przyjechaem! Cay czas pdziem cwaem Nad ogromnych wd gbin Mwi Wania z dzieln min By z carowej polecenia Przywie tutaj pozdrowienia I powtrzy w krtkich sowach To, co rzeka mi carowa: Ruszaj, Wania, i zapytaj, Czemu matka ma ukryta
Opracowanie edytorskie: Jawa48

106

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

W swym paacu szmaragdowym, Nie wychyla jasnej gowy? Czemu brat mj wci markotny, Otulony w chmurze sotnej, Gdzie po niebie si przemyka I nie przele mi promyka? Chyba ta? Mistrzyni sowa Jest niezwyk ta carowa; Wprost przypomnie ju nie mog, Co zlecia mi na drog. Czyje sowa tu wspominasz?... Kto tak mwi? ,,Cud-dziewczyna Cud-dziewczyna? A wic ona Jest przez ciebie uwiziona? Spyta Ksiyc gromkim gosem. Na to Wania: Bardzo prosz O cierpliwo... Wyznam szczerze: Jestem dworskim masztalerzem; No, a car pewnego dnia Kaza wanie, ebym ja Jeli ceni wasne ycie Cud-dziewczyn przywiz skrycie

Opracowanie edytorskie: Jawa48

107

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Do paacu Jego Moci. Ksiyc paka j z radoci, Potem Wani pocaowa I przemwi do w te sowa: Ach, kochany mj Waniusza! Szczero twa do ez mnie wzrusza, Tak wspaniae niesiesz wieci, e si w gowie wprost nie mieci, Bo mylaem do tej chwili, emy crk utracili! I dlatego wiedze teraz Przez trzy noce z rzdu nieraz Twarz sw kryem w ciemnej chmurze. Sw rozpaczy nie powtrz! Tak si zami zalewaem, e nie jadem i nie spaem. Syn mj rwnie by markotny I ukryty w chmurze sotnej Zgasi jasne swe promienie, Tak e mrok ogarn ziemi, Wnet si jednak prawdy dowie, Gdy mu wszystko sam opowiem.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

108

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Dam ci wreszcie doj do sowa Mw: Czy moja crka zdrowa? Nie wyglda bardzo zdrowo, Jak przystao na carow! C rumiecw nie ma wcale, W pasie cienka na trzy cale; Chocia takie mam wraenie, e po lubie to si zmieni! Car j poj chce za on. Ksiyc krzykn: Wykluczone! Siedemdziesit lat mu mija I za mdk si uwija! Mam w tej sprawie inne zdanie Cud-dziewczyny nie dostanie! Widzisz, starzec siwobrody, A zachciao mu si modej! Lecz akomstwo rzecz niezdrowa Wtedy Wania rzek te sowa: Proby mej wysuchasz chyba Chodzi mi o wieloryba... W oceanie u wybrzey Dziw-wieloryb w wodzie ley.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

109

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Boki w bruzdy ma poryte, Czstokoy w ebra wbite... On to prosi smutnym gosem, Bym si zaj jego losem I zapyta w tym paacu, Kto ukara go i za co? Chciabym skrci mu katusze. Ksiyc rzek: Wyjani musz, Za co znosi te cierpienia: Bez boskiego pozwolenia Raz wynurzy si z odmtw I trzydzieci zjad okrtw. Gdy je puci na swobod, Bg wybaczy mu. W nagrod Wszystkie rany wnet zaleczy I na staro zabezpieczy.

Wania wsta na rwne nogi I szykujc si do drogi Twarz Ksiyca ucaowa. Wtedy Ksiyc rzek te sowa: No, kochany mj Waniusza!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

110

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Chcesz, jak widz, w drog rusza. e nas zwolni od udrki, Przyjm serdeczne za to dziki. Gdy powrcisz w swoje strony, Naszej crce z ukony I powiedzie nie zapomnij: Matka kocha ci ogromnie; Przesta paka! Miej nadziej, e si smutek twj rozwieje, Bo nie starzec obrzydliwy, Lecz modzieniec urodziwy Do otarza ci powiedzie. Powtrz jej to, gdy zajedziesz! Wania nisko si pokoni, Wybieg na dwr, gdzie ju konik Niecierpliwie stuka nog, Dosiad go i pomkn drog.

Dnia drugiego, tu nad ranem, Wania jest nad oceanem. Konik prosto z lasu wybieg I ju mknie po wielorybie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

111

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Cud-wieloryb, dziw nie lada, Do przejezdnych tak powiada: Co tam sycha przyjaciele? Czycie o mnie zapomnieli? Na to konik krzykn w pdzie: Dobro twoje mam na wzgldzie! Wpada do wsi, trzsie grzyw I mieszkacw wszystkich wzywa: Hej, suchajcie mnie, wocianie, Prawosawni chrzecijanie! Kto z was chce unikn zguby, Komu wasny ywot luby, Niech na brzeg si szybko uda, Bo tu zaczn dzia si cuda: Wkrtce morze tak si wzburzy, e wieloryb si zanurzy...

Zanim skoczy opowiada, Tum zawoa chrem: Biada! Po czym wszyscy w jednej chwili Do swych domostw pospieszyli, By dobytek swj ratowa.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

112

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Zanim przesza dnia poowa, Na furmankach jak najdalej Z wieloryba odjechali.

Wtedy wanie dzielny konik Pdzc kusem po ogonie Na szczyt wielkiej petwy wybieg I zawoa: Wielorybie! Znosisz mki i cierpienia Za to, e bez pozwolenia Raz wynurzy si z odmtw I trzydzieci zjad okrtw. Gdy je pucisz na swobod, Bg wybaczy ci. W nagrod Wszystkie rany twe zaleczy I na staro zabezpieczy. Konik umilk, zagryz uzd, Potem wbi kopyta w bruzd I nim Wania mrugn okiem, Wpad na ziemi jednym skokiem.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

113

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

114

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Dziw-wieloryb zadra cay; Fale wok zaszumiay I ze szczk na wd odmty Wynurzyy si okrty, Pync rzdem pod aglami Z wesoymi wiolarzami.

Kiedy wreszcie zniky w dali, Ucich gniewny pomruk fali. Dziw-wieloryb uwolniony Tak wywija j ogonem, e si fale znw skbiy, Po czym krzykn z caej siy: Mnstwo skarbw mam tu w wodzie! W jaki sposb was nagrodzi? Chcecie muszli kolorowych? Moe rybek bursztynowych? Albo pere dla odmiany? Dla was wszystko z wd dostan! Swym bogactwem budzisz, podziw, Lecz o inn rzecz nam chodzi Mwi Wania w wd gbinie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

115

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Zgin piercie Cud-dziewczynie. Na nim wanie mwic szczerze Dzi najbardziej nam zaley. Chtnie proby twej wysucham, Dam ci nawet kolczyk z ucha! Zanim bynie promie witu, Na brzeg piercie przyl ci tu Rzek wieloryb mow skadn I jak kamie opad na dno.

Do krlestwa ryb dopywa, Po czym gromkim gosem wzywa Cae plemi jesiotrowe I wygasza tak mow: Na dnie morza, w wielkiej skrzyni, Ley piercie Cud-dziewczyny. Macie znale go do witu! Kto dostarczy piercie mi tu, Tego wielce ceni bd I obdarz go urzdem. Niechaj nikt si nie odway Mych rozkazw lekceway!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

116

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Tu jesiotry w pas si zgiy I rzdami odpyny.

Par godzin przeszo chyba, Kiedy wprost do wieloryba Dwa jesiotry podpyny I tak ali si zaczy: Krlu wielki, bd agodny! Przeszukalimy kraj wodny Chocia bardzo ci kochamy, Jednak z niczym powracamy. Tylko jazgarz byby w stanie

Opracowanie edytorskie: Jawa48

117

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Speni trudne to zadanie. On to krlu, chciej nam wierzy! Wie, gdzie zoty piercie ley. Lecz najwiksza w tym mitrga, e gdzie zgin ten wczga! Na to gniewnie rzek wieloryb, Ktry milcza do tej pory: Jedno tylko mam danie: Niech przede mn jazgarz stanie. Znw jesiotry w pas si zgiy I do sdu popyny. Tam z rozkazu wieloryba Sd wnet taki wyrok wyda: Gocy! Pycie w mrz odmty. Jazgarz musi by ujty! Leszcz niezwocznie po tych sowach Ogoszenie przygotowa; Sum za (radc by tym razem) Zoy podpis pod rozkazem. A rak czarny w tym momencie Zaopatrzy go w pieczcie I nim przeszo p godziny,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

118

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wyruszyy dwa delfiny, By z rozkazu wd mocarza Przyprowadzi mu jazgarza.

Mknie godzina za godzin, A delfiny pyn, pyn... Przeszukay mrz odmty, Gbie jezior, rzek zakrty, Mnstwo cienin, wodospadw A jazgarza ani ladu!

Ju delfiny wraca miay, Kiedy nagle usyszay Krzyk i haas obok prawie W zaronitym maym stawie, Wic zebray wszystkie siy I na dno si opuciy. Patrz, a tu w owym czasie Jazgarz wiedzie bj z karasiem. Spokj! Diabli by was wzili! Czycie obaj poszaleli? Po c cay ten ambaras?

Opracowanie edytorskie: Jawa48

119

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Dwa delfiny rzeky naraz. ,,Nikt o rady was nie prosi, Wic moecie si wynosi! Krzykn jazgarz. Nie artuj. A jak nie to was pokuj!

Czekaj, czekaj, ty hulako! Ty krzykaczu, zabijako! Dobrze znamy twe nawyki Szukasz cigle bijatyki. W domu rzadkim jeste gociem, A tam krl si strasznie zoci. Oto rozkaz wieloryba. Czytaj! Teraz wrcisz chyba?

Tu delfiny z caej siy Za dwie petwy go chwyciy I w powrotn pyn drog. Jazgarz krzykn: Ja nie mog! Sam po pewnym wrc czasie, Tylko skocz bj z karasiem,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

120

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Ktry wszystkim w drog wazi, A przedwczoraj mnie obrazi I w dodatku w licznym gronie, Tak, e miay si okonie... Jazgarz kci si z gocami, Lecz po pewnym czasie zamilk, : A delfiny go ujy I w milczeniu dopyny Tam, gdzie mieci si siedziba Wd monarchy wieloryba.

Gdzie si wczy do tej pory? Gniewnym gosem rzek wieloryb Szukam ciebie ju od rana! Jazgarz upad na kolana I przyznajc si do winy Szepn: Przebacz, raz jedyny! Bg przebaczy niech ci raczy Rzek wieloryb i tumaczy: Ja daruj ci tym razem, Jeli spenisz me rozkazy. Jazgarz pisn: Sowo rybie!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

121

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Zrobi wszystko, wielorybie! Spryciarz z ciebie bez wtpienia! Czy nie widzia gdzie piercienia Cud-dziewczyny? Prosz wierzy, e dokadnie wiem, gdzie ley! Wic natychmiast py przez fale I postaraj si go znale! Tu si jazgarz nisko skoni, Po czym znikn w morskiej toni. W drodze stado potek sposzy, Kilku szprotkom rozbi nosy I wesoy, z dumn min Do znajomych miejsc popyn. Tam w najwikszej wd gbinie Znalaz na dnie ma skrzyni O niezwykle wielkiej wadze. Westchn cicho: Nie poradz. Wic awic zwoam ledzi, Niech si razem ze mn biedzi.

ledzie prdko si zjawiy. Cignc skrzyni z caej siy,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

122

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Jy krzycze reszt tchu: Ooo! i Uuu! Lecz cho dugo trway krzyki, Marne byy ich wyniki Skrzynia wbita w dno jak pal Nie ruszya si na cal. Ech, wy ledzie sabeusze! Lepsz pomoc wezwa musz Jazgarz gosem rzek markotnym I da nurka po jesiotry.

Wnet jesiotry przypyny I w milczeniu podwigny Pogron pod kamieniem Pikn skrzyni wraz z piercieniem. Wasza grzeczno mnie rozczula! Spieszcie teraz wprost do krla. Ja za na dno std popyn I odpoczn odrobin. Mam nadziej, e si zdrzemn, Bo mam oczy bardzo senne. Zniky ryby w wd odmcie, Jazgarz za do stawu skrci

Opracowanie edytorskie: Jawa48

123

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

124

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

(Tam gdzie pord gstej trzciny Przyapay go delfiny) Chyba skoczy bj z karasiem Trudno zgadn. My w tym czasie Poegnamy go i sami Powrcimy znw do Wani. Senna fala brzeg obmywa, A na brzegu siedzi Iwan. Z dziesi godzin czeka chyba Na przybycie wieloryba. Rozoywszy si na ziemi Obok niego, konik drzemie. Wanie sonko si schowao Kiedy morze zakipiao, Tak jak w czasie wielkiej burzy, I wieloryb si wynurzy. Wania! Nios wieci mie Obietnic wypeniem! Machn petw na gbinie I wyrzuci cik skrzyni, Ktra spada obok Wani. No jestemy skwitowani!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

125

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Zanim jednak rusz w drog, Wiedz, e zawsze ci pomog Speni wszystkie twe yczenia... Bd zdrw, Wania! Do widzenia! Bd zdrw! jeszcze raz powtrzy I w gbinie si zanurzy.

Konik przerwa sen swj bogi. Parskn, unis si na nogi I gotowy na rozkazy Skoczy w gr cztery razy. Zuchem jeste, wielorybku! Dug spacie i to szybko, Dziki, wadco morskich toni, Dziki rzek garbaty konik. C, kochany mj Waniusza? Czas najwyszy w drog rusza! Trzeba dobrze si uwija, Bo ju jutro termin mija! Starzec pewnie tam umiera. Na to Wania: Ja ju nieraz Chciaem podnie skrzynk ma,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

126

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Lecz mi siy brakowao... Nikt tu chyba nie poradzi Cika, jakby do niej wsadzi Piset diabw nasz wieloryb. Minie czasu kawa spory, Zanim z miejsca j ruszymy... Konik parskn: Zobaczymy! Po czym nog, jak kruszynk, Podnis w gr ow skrzynk I pooy na swym grzbiecie. Siadaj Wania! Za nic w wiecie Nie moemy duej zwleka, Bo nas cika droga czeka.

wit. Wjedaj do stolicy; Car ju czeka na ulicy I z niezwykym gosu dreniem Woa: Wania, co z piercieniem?! Tu Waniusza z konia zsiada I carowi odpowiada: Czekaj jeszcze odrobink Zwoaj puk, by wnis ci skrzynk;

Opracowanie edytorskie: Jawa48

127

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Cho wyglda niepozornie, Ale cika jest potwornie. Gdy si zbiegli wojownicy, Car zawoa: Do wietlicy Wnie natychmiast cik skrzyni! Potem rzecze Cud-dziewczynie: Duszko, smutek twj skoczony, Bo ju piercie znaleziony... Wyprawimy pikne gody! Nie ma adnej wic przeszkody. eby wreszcie jutro z rana Wzia ze mn lub, kochana. Ach, jak czas si strasznie wlecze! Chcesz obejrze piercioneczek? Blaskiem sonko przypomina. Na to rzeka Cud-dziewczyna: Wiem! Lecz musisz plany zmieni. Zbyt pochopnie chcesz si eni. Co, odmawiasz?... Nie uwierz! Wszak ci kocham, kocham szczerze. lubu z tob wybacz miao Tak mi strasznie si zachciao,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

128

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

e jak nie... to ja do rana Umr z alu, ukochana. Wic ci prosz i zaklinam! Wtedy rzeka Cud-dziewczyna: Popatrz, ty ju stary dziad, A ja mam pitnacie lat. C by ludzie powiedzieli? A carowie by si mieli, e dziad z wnuczk si oeni! Car od gniewu si zapieni: Niech sprbuje tylko ktry, Nie uniknie awantury! Wojsko swoje poprowadz, Kraj podbij! Cara zgadz! Gdyby nawet si nie mieli, Inna rzecz nas jeszcze dzieli W zimie ju nie rosn kwiaty: Jam jest pikna popatrz! a ty? C, po prostu starowina! Rzeka dumnie Cud-dziewczyna. Jam cho stary, ale jary I szlachetne mam zamiary!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

129

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Kiedy piknie si wystroj, Znikn twoje niepokoje Wydam ci si tgim chwatem. Tak, na pewno! A poza tym Pragn, bymy si pobrali. Cud-dziewczyna rzeka z alem: le si twoja sprawa miewa, Wic si lubu nie spodziewaj! Na nic, carze, twoje swaty, Bo i stary, i szczerbaty! Car poskroba si po gowie, Po czym westchn: No wic powiedz, Jak mam smutny los odmieni? Strasznie chciabym si oeni; Ty za trzymasz si jednego I powtarzasz wci: Nic z tego! Jeli nie chcesz, to nie suchaj, Ja nie wyjd za starucha! Sta si znw jak niegdy mody I nie bdzie ju przeszkody. Nie odmieni si na pewno, Przecie o tym wiesz, krlewno;

Opracowanie edytorskie: Jawa48

130

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

131

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Bg potrafi robi cuda, Mnie si taka rzecz nie uda. Jeli gotw na ofiar, Moesz zmieni ciao stare. Suchaj: ot jutro rano, Zanim pierwsze zorze wstan, Na dziedzicu zwoaj gawied I trzy koty ka ustawi Potem ogie porozpala Do pierwszego kota nala Wody zimnej dla ochody, Do drugiego wrzcej wody. W trzecim kotle niedaleko Zagotowa rozka mleko. Jeli bardzo chcesz si eni I w modzieca si zamieni, W mleku wykp si z pocztku, Potem zanurz si we wrztku. Wreszcie wejd do zimnej wody Wtedy znowu bdziesz mody. Gdy si poddasz owej prbie, Bardzo chtnie ci polubi!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

132

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Car bez sowa na dwr zmierza I przyzywa masztalerza. Na ocean mam znw rusza? Z gniewem pyta go Waniusza. Nie ma gupich, Wasza Mio! Do ju rnych wypraw byo. Nie pojad za nic w wiecie! Ale Wania, gupstwa pleciesz. Chodzi o to: jutro rano Na dziedzicu koty stan. Gdy si ognie porozpala, Do pierwszego ka nala Wody zimnej dla ochody, Do drugiego wrzcej wody. W trzecim kotle niedaleko Zagotowa ka mleko. Wtedy ty, Waniusza luby, Masz wykpa si dla prby A wic w mleku na pocztku, W wodzie zimnej i we wrztku. To podstpne s dania! Z oburzeniem krzykn Wania.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

133

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

W kotach parzy si kurczta I indyki, i prosita. Chcesz porwna mnie z prosiakiem?! Skd ci przyszy myli takie?... W zimnej wodzie kady przyzna Kpiel dla mnie nie pierwszyzna, Lecz na ukrop nie mam chci, Bo mnie wcale to nie nci. Wic ci musz wyzna szczerze, e mnie na to nie nabierzesz! Tu carowi drgna broda. Na rozmowy czasu szkoda! Ju mwiem tyle razy: Masz wypenia me rozkazy! A jak nie, uprzedzam z gry Ka wzi ci na tortury I w kawaki porozrywa. Marsz! O dolo nieszczliwa! Szepn Wania i bez sowa Wprost do stajni si skierowa.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

134

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Powiedz, Wania prawd ca! Czy co zego ci spotkao? Spyta konik zatroskany. Jakie znw okrutne plany Ma nasz stary narzeczony? Wania, strasznie przygnbiony, Obj druha, pocaowa I przemwi do w te sowa: Oj, koniku, taka bieda, e si jej zaradzi nie da! mier mnie czeka i katusze, Bo si w kotach kpa musz W wrzcym mleku na pocztku, w zimnej wodzie i we wrztku... Jak si nawet nie utopi, Ugotuj si w ukropie. Na to konik: Nie czas biada! Po czym zacz opowiada: To nie adna bagatelka, To naprawd trudno wielka. Znowu bdzie awantura... A mwiem nie bierz pira!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

135

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Przez to piro ju niemao Rnych nieszcz ci spotkao. Teraz nie pacz nadaremnie, Miej nadziej ca we mnie! Raczej ycie swe powic, Niby ty mia zgin w mce. Wic uwaaj: jutro rano, kiedy koty w rzdzie stan, Do kpieli ju gotowe, Id do cara z tymi sowy: Panie, prosz ci ogromnie, Racz Garbuska przysa do mnie, Chc poegna go w tej chwili Car do proby si przychyli, Ja za w gr wawo skocz, Mord w kotach trzech umocz, Prysn wod w twoj stron, Po czym dam ci znak ogonem. Wtedy, Wania, ju nie zwlekaj Bez namysu skacz do mleka. Z mleka wprost do wrzcej wody I do zimnej dla ochody.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

136

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Ja udziel ci pomocy. pij spokojnie, dobrej nocy!

A nazajutrz, wczenie z rana, Konik budzi j Iwana: Gospodarzu, czas ju wstawa! Czeka nas nieatwa sprawa. Ano, trudno! szepn Wania I niechtnie wsta z posania. Zmwi pacierz i bez sowa Na dziedziniec si skierowa. Tu ju koty w rzdzie stay, Paroway i kipiay. Dookoa tum kucharzy, Dworskiej suby, wojska stray, Wszyscy drzewo podkadaj I o Wani rozprawiaj. Czsto sycha jak w szeregach miech tumiony si rozlega. Czeka Wania z chmurn min... Wtem car wyszed z Cud-dziewczyn I na ganku stan blisko,

Opracowanie edytorskie: Jawa48

137

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

By obejrze widowisko. No, rozbieraj si, Waniusza, I do kotw szybko ruszaj! Niecierpliwie car zawoa. Wania spojrza dookoa. I rozbiera si zaczyna. Wtedy pikna Cud-dziewczyna, Kryjc oczy zawstydzone, Owina twarz welonem. Wania zbliy si do mleka, Lecz z kpiel jeszcze zwleka. Car rzek: C to, mam ci prosi, Ju i tak czekaem dosy! Przecie kpiel ju gotowa. Wtedy Wania rzek te sowa: Panie, prosz ci ogromnie, Ka Garbuska przysa do mnie, Chc poegna go w tej chwili. Car do proby si przychyli I zawoa do czeladzi: Hej, Garbuska przyprowadzi!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

138

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Opracowanie edytorskie: Jawa48

139

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Konik w gr wawo skoczy, Pysk swj w kotach trzech zamoczy, Prysn wod w Wani stron, Po czym da mu znak ogonem. Wania spojrza, brwi nachmurzy Buch! I w kotle si zanurzy. W drugi, w trzeci skacze miao; Tum oniemia c si stao? Tak wypiknia po kpieli, e a wszyscy zbaranieli. A Waniusza wystrojony Cud-dziewczynie sa ukony I jak ksi z dumn min W stron tumu rk skin.

Lud zawoa: Jaka zmiana! Trudno pozna wprost Iwana. C za modzian urodziwy!

Car ze strachu ledwie ywy Na skok z trudem si odway Buch! I w kotle si upray.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

140

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Wtedy Cud-dziewczyna wstaa I do ludu zawoaa: Car przypaci kpiel gow! Teraz ja chc by carow. Jeli wam zaley na tym, To zgodzicie si poza tym Wzi za cara ma mego Kogo bardzo wam bliskiego! Cud-dziewczyna rozemiana Twarz zwrcia do Iwana.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

141

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

Zgoda! Zgoda! rzekli ludzie. Z tob a do pieka pjdziem! Niechaj Iwan nam panuje.

Cikie dziaa grzmi na wiwat; Z kutych trb si gos dobywa; Beczki z winem wprost z piwnicy Ustawiono na ulicy. Tum zebrany dookoa Rozbawionym gosem woa: Niech ci carze, w szczciu pyn Dni z przepikn Cud-dziewczyn!

A w paacu weselisko. Wino z beczek strug tryska. Tu na awach za stoami Bojarowie z ksitami. Serce ronie! Ja tam byem, Wino, mid i piwo piem; Cho po wsach mi spywao, Do ust nic si nie dostao.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

142

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

KONIEC

Ilustracje slajdowe autorstwa Jolanty Marcolli pochodz z publikacji Wydawnictwa EPOKA z (zestaw slajdw wraz z ksieczk) wydanej w Warszawie w 1984 roku.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

143

Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

O Autorze Piotr Pawowicz Jerszow urodzi si w 1815 roku na Syberii. W dziecistwie, w rodzinnej wsi nasucha si wielu bajek ludowych opowiadanych przez syberyjskich chopw o carach, bojarach, kupcach i popach. W ludowych bajaniach byli to najbardziej wymiewani przez lud wrogowie, uciskajcy biednych prawosawnych wocian. Ale bajki te to take potpianie za i opowiadanie si za prawd, sprawiedliwoci dobrem, sawienie mdroci, uczciwoci i piknyc h sugestywnych opowieci. Oprcz opowieci ludowych Jerszow ju jako student uniwersytetu w Petersburgu, zachwyci si bajkami Puszkina. Lubi opowiada, zarwno te zasyszane w dziecistwie i zachowane w pamici jak i te, puszkinowskie, z ktrym spotka si ju jako dorosy czowiek. Czerpic natchnienie i wiadomoci z ludowych opowieci, postanowi sam napisa wierszowan weso bajk o dzielnym chopskim synu Wani, gupim carze i wiernym czarodziejskim koniku -garbusku. Tak powstaa wydana w 1834 roku napisana przez zaledwie dziewitnastoletniego studenta pikna bajka o KonikuGarbusku, ktra spotkaa si z duym uznaniem samego Aleksandra Puszkina. Po ukoczeniu uniwersytetu w Petersburgu, Jerszow powrci do ojczystej wsi na Syberii, do swoich ojczystych stron i tam pozosta ju do koca ycia (zmar w 1869 roku. Przez wiele lat by nauczycielem gimnazjum w Tobolsku. Tam napisa jeszcze kilka utworw, lecz z biegiem lat poszy w zapomnienie. Jedynie Konik -Garbusek, mimo e napisany blisko 180 lat temu nadal stanowi jedn z najbardziej lubianych i najpikniejszych bajek rosyjskich, wznawianych do dzi. W Polsce najbardziej znamy Konika-Garbuska w znakomitym tumaczeniu Igora Sikiryckiego, z przepiknymi ilustracjami samego mistrza Jana Marcina Szancera. Bajka doczekaa si take kilku ekranizacji, animowanych i baletowych.
(Opracowano na podstawie Wstpu do wydania rosyjskiego DIETGIZ Z 1949 R. Wydawnictwo EPOKA Warszawa 1984)

Opracowanie edytorskie: Jawa48

144

Uwaga!!!
Bez zezwolenia twrcy wolno nieodpatnie korzysta z ju rozpowszechnionego utworu w zakresie wasnego uytku osobistego.

Nie wymaga zezwolenia twrcy przejciowe lub incydentalne zwielokrotnianie utworw, niemajce samodzielnego znaczenia gospodarczego

Mona korzysta z utworw w granicach dozwolonego uytku pod warunkiem wymienienia imienia i nazwiska twrcy oraz rda. Podanie twrcy i rda powinno uwzgldnia istniejce moliwoci.

Twrcy nie przysuguje prawo do wynagrodzenia.

Pliki mona pobiera jeli posiada si ich orygina a pobrany plik bdzie suy jako kopia zapasowa.

Mona pobiera pliki nawet jeli nie posiada si oryginau, pod warunkiem e po 24 godzinach zostan one usunite z dysku komputera.

Szczegowe postanowienia zawiera USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

You might also like