You are on page 1of 30

Eckhart Tolle

CISZA P R ZEMAW IA

SPIS TRECI: Wstp Cisza i spokj Przekroczenie granic umysu Ego Teraz Kim prawdziwie jeste Akceptacja i poddanie Natura Zwizki mier i wieczno Cierpienie i koniec cierpienia O autorze

WSTP Prawdziwie duchowy nauczyciel nie ma ci czego uczy w sensie klasycznym, nie ma nic, co mgby ci da, albo do ciebie doda, jak np. nowe informacje, wierzenia, czy rytuay, Jedynym zadaniem takiego nauczyciela jest pomc ci usun to, co odseparowuje ci od prawdy o tym, kim naprawd jeste i co w gbi swojej istoty zawsze wiedziae. Nauczyciel duchowy jest po to, eby odsoni przed tob i objawi ci wymiar wewntrznej gbi, ktra jest jednoczenie spokojem. Jeeli od duchowego nauczyciela, czy tej ksiki, oczekujesz podniecajcych pomysw, teorii, wierze, intelektualnych dyskusji, to bdziesz zawiedziony. Innymi sowy, jeli poszukujesz pokarmu dla swojego umysu, nie znajdziesz go, w dodatku przegapisz sam istot nauki, istot tej ksiki, ktra nie zawiera si w sowach, lecz jest w gboko w tobie, Czytajc, pamitaj o tym i staraj si to wyczu. Sowa s zaledwie drogowskazami. To na co wskazuj nie zawiera si w obrbie myli lecz w wymiarze, ktry jest w tobie, ktry jest nieskoczenie rozlegy i gbszy od myli. Jedn z cech tego wymiaru jest ttnicy yciem spokj i kiedykolwiek poczujesz narastajcy spokj w trakcie czytania, bdzie to znaczyo, e ksika spenia swoje zadanie jako twj nauczyciel; przypomina ci kim jeste i wskazuje ci drog do domu. To nie jest ksika, ktr si czyta od deski do deski i odkada. yj z ni, czsto do niej sigaj i co waniejsze czsto j odkadaj, albo czciej j trzymaj ni czytaj. Wielu czytelnikw poczuje naturaln potrzeb, eby po kadym artykule przerwa czytanie, zatrzyma si, zastanowi, wyciszy. Przerwanie czytania jest wane i bardzo pomocne. Pozwl ksice speni swoje

zadanie, przebudzi ci i wyzwoli ze starych schematw powtarzajcego si, uwarunkowanego mylenia. Forma ksiki moe wyglda jak wskrzeszenie na potrzeby naszych czasw najstarszych zapisw nauk duchowych: staroytnych sutr hinduskich. Sutry w silny i prosty sposb wskazuj na prawd w postaci aforyzmw lub krtkich wypowiedzi. Wedy i Upaniszady s wczesnymi naukami, zapisanymi w formie sutr Jako sowa Buddy, Take wypowiedzi i przypowieci Jezusa, gdyby zmieni form z narracyjnej, mona traktowa jak sutry. Podobnie te doniose nauki zawarte w Tao Te Ciing, staroytnej chiskiej ksidze mdroci. Zalet tej formy jest jej zwizo. Nie angauje myli bardziej ni to konieczne. To, czego sutra nie mwi, lecz na co wskazuje, jest waniejsze od tego o czym mwi. Sutropodobny charakter tej ksiki zaznaczy si zwaszcza w rozdziale I (Cisza i spokj), ktry zawiera najbardziej zwize artykuy. Rozdzia ten, to esencja caej ksiki i niektrym czytelnikom moe w zupenoci wystarczy. Pozostae rozdziay s dla tych, ktrzy potrzebuj jeszcze kilku drogowskazw. Tekst zawarty w tej ksice, podobnie jak staroytne sutry, jest wity. Stan wiadomoci, z ktrego si wyoni mona nazwa spokojem (bezruchem). Jednak w przeciwiestwie do staroytnych sutr, nie naley do adnej religii ani tradycji duchowej, lecz jest bezporednio dostpny caej ludzkoci. Mamy tu do czynienia z jeszcze jednym z aspektem. Transformacja ludzkiej wiadomoci nie jest ju "luksusem", dostpnym dla nielicznych, lecz koniecznoci, eby zapobiec samozagadzie ludzkoci. W chwili obecnej wraz z coraz intensywniejszym pojawianiem si nowej wiadomoci nastpuje wzmocnienie szalestwa bdcego skutkiem starej wiadomoci- Paradoksalnie sprawy si maj jednoczenie coraz lepiej i coraz gorzej, z tym, e to gorzej jest bardziej widoczne, bo robi duo "haasu". W tej ksice uyte s oczywicie sowa, ktre w procesie czytania staj si mylami w umyle. Nie s to jednak zwyczajne myli -powtarzajce si, haaliwe, suce samym sobie, domagajce si uwagi. Jak kady prawdziwy nauczyciel duchowy, jak staroytne sutry, myli zawarte w tej ksice nie mwi "patrz na mnie" lecz "patrz poza mnie". Myli te narodziy si w spokoju (ciszy, bezruchu) i dlatego maj moc - moc potrzebn, eby zabra ci z powrotem do tego samego spokoju z ktrego pochodz. Ten spokj to twoja wewntrzna cisza, to twoja prawdziwa natura. CISZA I SPOKJ Kiedy tracisz kontakt z wewntrzn CISZ, tracisz kontakt ze sob. Kiedy tracisz kontakt ze sob, zatracasz si w wiecie. Twoje najgbsze poczucie siebie, tego kim jeste, i CISZA - sanie rozczne. To jest wanie Jam Jest, ktre jest gbsze ni imi i forma. SPOKJ jest twoj prawdziw natur. Czym jest SPOKJ? Wewntrzna przestrze albo wiadomo, w ktrej te sowa s odbierane i staj si mylami. Bez tej wiadomoci nie byoby ani percepcji, ani myli, ani wiata. T wiadomoci jeste ty, przebrany za osob. Odpowiednikiem zewntrznego haasu jest wewntrzny haas myli. Odpowiednikiem zewntrznej ciszy jest wewntrzny SPOKJ. Kiedykolwiek zapanuje wok ciebie cisza - wsuchaj si w ni. To znaczy po prostu j zauwa. Zwr na ni uwag. Wsuchiwanie si w cisz rozbudza wewntrzny wymiar SPOKOJU, bo tyko poprzez SPOKJ moesz by wiadomy ciszy.

Zobacz, e w chwili, gdy spostrzegasz cisz wok siebie, nie mylisz. Jeste wiadomy, ale nie mylisz. Kiedy jeste wiadomy ciszy, natychmiast pojawia si stan wewntrznego czujnego SPOKOJU. Jeste obecny. Wyszede poza, trwajce tysice lat, ludzkie uwarunkowanie. Spjrz na drzewo, kwiat, rolin. Niech twoja wiadomo na nich spocznie. Jakie s SPOKOJNE, gboko zakorzenione w Bycie. Pozwl naturze, eby nauczya ci SPOKOJU. Kiedy patrzysz na drzewo i odbierasz jego CISZ, sam stajesz si CICHY. czysz si z nim na bardzo gbokim poziomie. Czujesz jedno ze wszystkim, co odbierasz w CISZY i poprzez CISZ. Poczucie jednoci ze wszystkim, co ci otacza jest prawdziw mioci. Cisza pomaga, ale do znalezienia SPOKOJU nie jest konieczna. Nawet, jeeli jest haas, moesz mie wiadomo SPOKOJU znajdujcego si pod tym haasem, wiadomo przestrzeni, w ktrej haas powstaje. To jest wewntrzna przestrze czystej wiadomoci. Moesz by wiadomy wiadomoci, jako tl wszystkich percepcji zmysowych, ta swoich myli. Kiedy stajesz si wiadomy wiadomoci, wwczas wyania si wewntrzny SPOKJ. Kady irytujcy haas moe by rwnie pomocny jak cisza. W jaki sposb? Jeeli nie bdziesz mu stawia wewntrznego oporu, pozwolisz mu by takim jaki jest, to ta akceptacja take zabierze ci do obszaru wewntrznej CISZY. Za kadym razem, kiedy prawdziwie akceptujesz ten moment takim jaki jest - niezalenie od tego jak przybierze form - jeste w CISZY, jeste w stanie pojednania. Zwracaj uwag na przerwy - na przerw midzy dwiema mylami, krtk, cich przestrze miedzy sowami w rozmowie, midzy nutami na pianinie albo flecie, albo na przerw midzy wdechem i wydechem. Kiedy zauwaasz te przerwy, wiadomo "czego" staje si po prostu wiadomoci. Bezpostaciowy wymiar czystej wiadomoci wyania si z twojego wntrza i zastpuje identyfikacj z form. Prawdziwa inteligencja dziaa w ciszy. SPOKJ, to obszar, gdzie panuje kreatywno i gdzie mona znale rozwizania problemw. Czy CISZA jest tylko brakiem haasu i zawartoci (treci)? Nie, to czysta inteligencja, wszechobecna wiadomo, z ktrej kada forma bierze swj pocztek. Jake wic mogaby by oddzielona od tego, kim jeste? Forma, ktr mylisz, e jeste narodzia si z niej i Jest przez ni podtrzymywana. Jest istot wszystkich galaktyk i dbe trawy; wszystkich kwiatw, drzew, ptakw i wszelkich innych form. CISZA jest jedyn rzecz na tym wiecie, ktra nie posiada formy. A jednak wcale nie jest rzecz, i nie Jest z tego wiata. Kiedy patrzysz na drzewo, lub czowieka, w CISZY, kto wtedy patrzy? Co gbszego ni osoba. wiadomo patrzy na swoje stworzenie.

W Biblii jest powiedziane, e Bg stworzy czowieka i e to byo dobre. To wanie widzisz, kiedy patrzysz w stanie CISZY, pozbawionym myli. Czy potrzebujesz wicej wiedzy? Czy wicej informacji ocali wiat, albo szybsze komputery, wicej analiz naukowych, czy intelektualnych? Czy przypadkiem nie mdroci ludzko obecnie najbardziej potrzebuje. Lecz czym jest mdro i gdzie j mona znale? Mdro przychodzi wraz ze zdolnoci przebywania w CISZY. Wystarczy patrze i sucha. Nic wicej. Przebywanie w stanie CISZY, patrzenie i suchanie aktywuje nie zwizan z umysem inteligencj. Pozwl Jej kierowa swoimi sowami i czynami. PRZEKROCZENIE GRANIC UMYSU Ludzki stan: zagubienie w mylach. Wikszo ludzi spdza cae swoje ycie, uwiziona w przestrzeni wytyczonej przez wasne myli. Nigdy nie wykraczaj poza ograniczone, spersonifikowane poczucie siebie, stworzone przez umys i uwarunkowane przeszoci. W tobie, jak i w kadym innym czowieku istnieje wymiar wiadomoci, ktry jest o wiele gbszy ni myl. To jest istota tego, kim jeste, Mona go nazwa obecnoci, uwag, bezwarunkow wiadomoci. Wedug staroytnych nauk jest to Chrystus w tobie lub natura Buddy w tobie. Odnalezienie tego wymiaru uwalnia ciebie i wiat od cierpienia, ktre zadajesz sobie i innym, kiedy stworzone przez umys "mae Ja" kieruje twoim yciem i jest wszystkim, co znasz. Jeeli potrafisz, nawet sporadycznie, widzie, e myli bdzce po twoim umyle s po prostu mylami, jeeli potrafisz by wiadkiem swoich umysowo- emocjonalnych wzorcw zachowa w chwili, kiedy maj miejsce, oznacza to, e ten gbszy wymiar ju w tobie jest, Jako wiadomo, gdzie myli i emocje wydarzaj si - ponadczasowa wewntrzna przestrze, w obrbie ktrej, objawia si tre twojego ycia. Strumie myli posiada olbrzymi bezwadno i z atwoci moe ci za sob zawlec. Kada myl udaje, e Jest niesychanie wana. Chce bez reszty pochon twoj uwag. Oto nowe wiczenie duchowe: nie traktuj swoich myli zbyt powanie. Jak atwo czowiek staje si winiem swoich wasnych poj (uwarunkowa). Ludzki umys, pragncy wiedzie, rozumie i kontrolowa wierzy w prawdziwo swoich opinii i punktw widzenia. Mwi: prawda jest taka a taka. Musisz by wikszy od myli, eby poj, e jakkolwiek by nie zinterpretowa "swojego ycia" lub czyjego ycia albo zachowania, jakkolwiek by nie osdzi jakiej sytuacji, jest to jedynie punkt widzenia, jedna z wielu moliwych perspektyw- To tyko strumie myli, nic wicej. Rzeczywisto stanowi jednak jedn cao, w ktrej wszystko si przeplata, gdzie nic nie istnieje samo przez i dla siebie. Myl dzieli rzeczywisto - tnie j na pojciowe skrawki.

Mylcy umys jest bardzo uytecznym i potnym narzdziem, ale jake ci ogranicza, kiedy przejmuje wadz nad twoim yciem, kiedy nie zdajesz sobie sprawy, e jest tylko drobnym aspektem wiadomoci, ktr jeste. Mdro nie jest owocem myli. Gboka wiedza, e wiesz, ktra jest mdroci, powstaje wzrasta przez prosty akt obdarzania kogo lub czego pen uwag. Uwaga jest pierwotn inteligencj, czyst wiadomoci. Rozpuszcza granice ustanowione przez myl i wtedy pojmujesz, e nic nie istnieje samo dla siebie i samo przez siebie. Jednoczy obserwatora i obserwowane w jednorodne pole wiadomoci. Jest uzdrowicielk podziaw. Kiedy jeste pogrony w mylach, unikasz tego, co jest. Nie chcesz by tam, gdzie jeste. TUTAJ, TERAZ. Dogmaty - religijne, polityczne, naukowe - powstaj w wyniku biednego przekonania, e przy pomocy myli mona poj rzeczywisto albo prawd. Dogmaty s zbiorowymi wizieniami utkanymi z poj. I zadziwiajce, e ludzie uwielbiaj swoje cele, poniewa daj im poczucie bezpieczestwa i mylne wraenie, e "ja wiem". Nic nie zadao ludzkoci wicej blu ni dogmaty. Prawd Jest, e kady dogmat prdzej, czy pniej upada, poniewa rzeczywisto odsania w kocu jego fasz; jeeli Jednak nie zostanie do koca rozpoznany, czym naprawd Jest, bdzie zastpiony innymi dogmatami. Czym jest podstawowe niezrozumienie? Identyfikacj z umysem. Duchowym przebudzeniem jest przebudzenie ze stanu koniecznoci mylenia. Sfera wiadomoci Jest dla myli nie do uchwycenia. Jeeli przestajesz wierzy w to, co mylisz, wykraczasz poza umys i wtedy jasno widzisz, e ten, kto myli nie jest tob. Umys istnieje w stanie "nie wystarcza", dlatego w swojej zachannoci chce wicej. Jeli identyfikujesz si z umysem atwo wpadasz w nud lub zniecierpliwienie. Nuda oznacza, e umys ma apetyt na dodatkowe podniety, na pokarm dla myli, a jego gd nie jest zaspokajany. Kiedy jeste znudzony, moesz zaspokoi gd umysu, jeli wemiesz do rki czasopismo, zadzwonisz do kogo, wczysz telewizor, bdziesz przeglda strony internetowe, pjdziesz na zakupy, lub - i to wcale nie jest rzadkoci - przeniesiesz mentalne poczucie braku i potrzeby czego wicej na ciao i chwilowo je zaspokoisz trawic wicej jedzenia. Moesz tez pozosta znudzony lub zniecierpliwiony i obserwowa uczucie bycia znudzonym lub zniecierpliwionym- Kiedy kierujesz uwag na uczucie, powstaje wok niego pewna przestrze i SPOKJ. Na pocztku nieznacznie, lecz w miar narastania, uczucie znudzenia sabnie zarwno na sile jak i naznaczeniu. Tak wic nawet nuda moe ci nauczy kim jeste a kim nie jeste. Odkryjesz, e "znudzona osoba" nie jest tym, kim jeste. Nuda jest po prostu warunkowym ruchem energii w tobie. Nie jeste te zdenerwowan, smutn ani zatrwoon osob. Nuda, zo, smutek, czy strach nie s "twoje", nie s osobiste. S uwarunkowaniem ludzkiego umysu. Przychodz i odchodz.

Co, co przychodzi i odchodzi nie jest tob. "Jestem znudzony." Kto o tym wie? "Jestem zdenerwowany, smutny, boj si." Kto o tym wie? Ty jeste t wiedz a nie uwarunkowanie, o ktry wiedza wie. Jakiekolwiek uprzedzenie oznacza, e identyfikujesz si z umysem. Oznacza, e nie widzisz wcale drugiej osoby, tylko swoje wyobraenie tej osoby. Redukowanie ywego czowieka do wyobraenia o nim jest form przemocy. Myli, ktre nie wypywaj ze stanu uwanoci, su samym sobie i s szkodliwe. Inteligencja pozbawiona mdroci jest niesychanie niebezpieczna i destrukcyjna. Taki jest aktualny stan ogromnej czci ludzkoci. Nauka i technika, jako rezultat coraz intensywniejszego mylenia, take stay si destrukcyjne, poniewa tak czsto myli, z ktrych si rodz nie s zakorzenione w wiadomoci (uwanoci). Nastpnym krokiem w ewolucji czowieka jest przekroczenie granic umysu. To jest teraz nasza najpilniejsza potrzeba, co wcale nie znaczy, e nie bdziemy wicej myle. Chodzi po prostu o to, eby si nie identyfikowa z mylami, nie pozwoli im sob zawadn. Poczuj energi swojego ciaa wewntrznego. Natychmiast haaliwe myli zwalniaj lub zanikaj. Poczuj energi w rkach, wstpach, w brzuchu, w klatce piersiowej. Poczuj ycie, ktrym jeste, ycie, ktre oywia ciao. Ciao suy wwczas jako przejcie, portal do gbszych pokadw energii yciowej, lecych pod zmiennymi emocjami i pod myleniem. Jest w tobie energia yciowa, ktr moesz poczu ca swoj istot. Kiedy nie musisz myle, oywa kada komrka w twoim ciele. Jeeli jednak z Jakiego praktycznego powodu myl bdzie potrzebna, to si pojawi. Umys moe nadal funkcjonowa, i robi to w sposb cudowny, kiedy uywa go potniejsza inteligencja, ktr ty jeste, i wyraa siebie poprzez niego. Moge nawet nie zauway, e w sposb naturalny i spontaniczny pojawiaj si w twoim yciu krtkie chwile, kiedy Jeste "wiadomy bez myli". Moesz by zajty jakimi rcznymi pracami, albo przechodzi przez pokj, lub czeka w kolejce do kasy i by tak kompletnie obecny, e zwyky strumie myli zanika i zostaje zastpiony przez uwan obecno. Moesz przyapa si na patrzeniu w niebo, lub suchaniu kogo bez adnego wewntrznego komentarza. Twoja percepcja staje si krystalicznie czysta, nie zacieniona przez myl. Dla umysu chwile takie s bez znaczenia, poniewa umys ma "waniejsze" sprawy, ktre musi przemyle. Dlatego te ich nie zapamituje, przez co moge nawet nie zauway, e to ju si dzieje. Prawd mwic, nie jest to najistotniejsza rzecz, ktra moe ci si przydarzy. To jest pocztek przemiany od mylenia do uwanej obecnoci. Przyjmij ze spokojem stan, kiedy "nie wiesz". Zaprowadzi ci poza umys, bo umys zawsze stara si wycign wnioski lub interpretowa. Boi si nie wiedzie. Jeli wic potrafisz czu si

swobodnie nie wiedzc Ju wyszede poza umys. Z tego stanu wydobywa si gbsza wiedza, nie bazujca na pojciach. Twrczo artystyczna, sport, taniec, nauczanie, doradztwo -mistrzostwo w kadej dziedzinie oznacza, e umys jest wyczony, lub przynajmniej odgrywa podrzdn rol. Moc i inteligencja potniejsza od ciebie, a jednoczenie w swojej istocie jedna z tob, przejmuje rol. Proces podejmowania decyzji Ju nie ma miejsca; nastpuje spontaniczne, waciwe dziaanie i to nie "ty" dziaasz. Mistrzostwo ycia jest przeciwiestwem kontroli. Stajesz si jednym z potniejsz wiadomoci, ktra gra, mwi, dziaa. Moment zagroenia moe spowodowa chwilowe zatrzymanie myli i da ci posmak stanu obecnoci, czujnoci, wiadomoci. PRAWDA posiada gbi, ktrej umys nigdy nie zrozumie. adna myl nie jest w stanie obj PRAWDY. Co najwyej, moe na ni wskaza. Moe na przykad powiedzie: "wszystko stanowi jedno". To jest wskazwka, nie wyjanienie. Jeli rozumiesz te sowa, czujesz ca swoj istotn prawd, na ktr wskazuj.

EGO Umys szuka bezustannie poywienia nie tylko dla myli; poszukuje take poywienia dla swojej tosamoci, poczucia Ja". Tak wanie powstaje ego i podtrzymuje swoj cigo. Kiedy mylisz i rozmawiasz o sobie, kiedy mwisz ja", odnosi si to zwykle do "maego ja" i jego historii. To mae ja, to twoje sympatie i niechci, lki i pragnienia, to Ja, ktre bywa zaspokojone tylko na krtko. Jest to stworzone przez umys poczucie siebie, uwarunkowane przeszoci i szukajce spenienia w przyszoci. Czy potrafisz dostrzec, e to ja" jest tylko przelotn, tymczasow form, tak jak fala na powierzchni wody? Kim jest ten, kto dostrzega? Kim jest ten, kto jest wiadomy przelotnoci twojej fizycznej i psychicznej formy? Jam Jest. To jest to gbsze "Ja", ktre nie ma nic wsplnego z przeszoci i przyszoci. Co pozostanie z lkw i pragnie, pochaniajcych wikszo twojej uwagi kadego dnia? Mylnik, o dugoci dwch, czy trzech centymetrw, pomidzy dat urodzenia a dat mierci na twoim nagrobku. Dla ego taka myl jest przygnbiajca. Dla ciebie jest wyzwalajca. Jeeli kada myl cakowicie zajmuje twoj uwag, to oznacza, e identyfikujesz si z gosem w swojej gowie. Myl wzmacnia wwczas twoje poczucie siebie. To jest ego, ja stworzone przez umys, ktre czuje si niekompletne i nietrwae. Dlatego wanie dominujc emocj i si napdow ego s strach i pragnienie. Z chwil, kiedy zaczynasz zauwaa gos w swojej gowie, ktry udaje ciebie i nigdy nie przestaje mwi, budzisz si ze snu niewiadomej identyfikacji ze

strumieniem myli. Kiedy zauwaysz ten gos, bdziesz wiedzia, e prawdziwy ty, to nie gos ten kto myli - lecz ten, ktry jest go wiadomy. Poznanie siebie jako wiadomoci poza gosem w gowie jest wolnoci. Ego jest zawsze zajte szukaniem. Szuka czego wicej, co mogoby do siebie doda, eby poczu peni. Std wynika jego nieustanna troska o przyszo. Kiedy zauwaasz, e yjesz "nastpn chwil" - ju wyszede poza stworzony przez ego wzorzec mylowy. Moesz wtedy dokona wyboru i skierowa swoj pen uwag na chwil obecn. Kiedy kierujesz swoj pen uwag na chwil obecn, do twojego ycia wkracza inteligencja nieporwnywalnie potniejsza od umysowoci ego. Kiedy yjesz poprzez ego, chwila obecna zostaje zredukowana i staje si rodkiem do celu. yjesz dla przyszoci, a osignite cele nie daj ci satysfakcji, przynajmniej nie na dugo. Kiedy kierujesz wicej uwagi na to co robisz, ni na wynik, ktry chcesz osign, przeamujesz stary wzorzec ego. To co robisz, staje si wtedy nie tylko o wiele bardziej efektywne, ale daje ci nieporwnanie wicej spenienia i radoci. Prawie kade ego zawiera przynajmniej troch czego, co mona nazwa "tosamoci ofiary". Tosamo ofiary bywa tak silna, e staje si punktem centralnym ego. Wtedy treci poczucia siebie s urazy i ale. Nawet jeeli twoje poczucie krzywdy jest "usprawiedliwione", to tosamo, ktr stworzye przypomina wizienie, ktrego kraty wykonane s z form mylowych. Zobacz co ty sobie robisz, albo raczej co umys robi tobie. Poczuj emocjonalne przywizanie do swojej historii ofiary i bd wiadomy, e musisz nieustannie o niej myle lub mwi. Sta si naocznym wiadkiem swojego wewntrznego stanu. Nie musisz nic robi. Razem z uwag wkraczaj transformacja i wolno. Narzekanie i reagowanie s ulubionymi wzorcami umysowymi ego, dziki ktrym moe si wzmocni. U wielu osb czynnoci umysowo-emocjonalne zdominowane s narzekaniem lub reagowaniem na to, czy tamto. W ten sposb stawiasz innych lub sytuacj na pozycji "nie masz racji" a siebie na pozycji "mam racj". Majc racj czujesz si lepszy, a czujc si lepszym wzmacniasz poczucie siebie. W rzeczywistoci wzmacniasz jedynie iluzj ego. Czy jeste w stanie zaobserwowa w sobie te wzorce umysowe i zobaczy czym naprawd jest ten narzekajcy gos w gowie? Ego potrzebuje konfliktu, bo tylko jako oddzielona tosamo moe si wzmocni, walczc przeciwko temu, czy owemu i demonstrujc - to Jestem Ja" a tamto to nie Ja". Wcale nie rzadko plemiona, narody i religie wzmacniaj swoje zbiorowe poczucie tosamoci dziki swoim wrogom. Kim byby "wierny" bez "niewiernego"? Czy w kontaktach z ludmi, potrafisz wykry subtelne odczucie wyszoci lub niszoci? Patrzysz wanie na ego, ktrego treci ycia jest porwnywanie.

Zawi jest produktem ubocznym ego, ktre czuje si ponione, jeeli co dobrego spotka kogo innego, lub kto ma wicej, wie wicej albo potrafi zrobi lepiej ni ty. Tosamo ego jest zalena od porwnywania i potrzebuje wicej, bardziej jako pokarmu. Nie przepuci niczego. Jak ju wszystko inne zawiedzie, moesz wzmocni faszywe poczucie siebie widzc si jako bardziej niesprawiedliwie traktowanego lub bardziej chorego ni kto inny. A jakie jest twoje dowiadczenie? Czy rozpoznajesz formy faszu, z ktrych czerpiesz swoje poczucie istnienia? Integraln czci struktury ego jest potrzeba przeciwstawiania si, stawiania oporu i wykluczania. Cechy te s niezbdne dla zachowania poczucia separacji, od ktrej zaley przetrwanie ego i jego cigo. Tak wic jest, ja" przeciwko "on", "my" przeciwko "oni". Ego musi by w staym konflikcie czym lub z kim. To wyjania dlaczego, mimo e poszukujesz pokoju, radoci i mioci, nie tolerujesz ich na dugo. Mwisz, e chcesz szczcia, lecz jeste uzaleniony od bycia nieszczliwym. Fakt, e jeste nieszczliwy nie wynika z twojej sytuacji yciowej, lecz z uwarunkowania umysu. Czy nosisz w sobie poczucie winy za co, co zrobie, lub czego nie zrobie w przeszoci? Jedno jest pewne: postpie na miar swojego wczesnego poziomu wiadomoci lub raczej niewiadomoci. Gdyby by bardziej uwany, bardziej wiadomy, postpiby inaczej. Wina, to nastpna prba stworzenia tosamoci, poczucia siebie przez ego. Dla ego nie jest wane, czy ten ja" jest pozytywny czy negatywny. To, co zrobie, lub czego nie zrobie oddaje twoj niewiadomo -ludzk niewiadomo. Ego jednak personifikuje i mwi Ja to zrobiem", wiec w tobie powstaje mentalne wyobraenie o sobie jako "zym" czowieku. Caa historia przepeniona jest niezliczonymi aktami okruciestwa i przemocy, jakie ludzie zadawali sobie nawzajem i nadal zadaj. Czy wszystkich naley potpia, czy wszyscy s winni? Czy moe te czyny s po prostu wyrazem niewiadomoci, stadium ewolucji, z ktrego teraz wyrastamy? Sowa Jezusa: "Wybaczcie im, albowiem nie wiedz, co czyni" - odnie rwnie do siebie. Jeeli stawiasz sobie egoistyczne cele po to eby si wyswobodzi, co znaczy, lub by wanym, nawet jeli je osigniesz, nie zadowol ci. Stawiaj sobie cele, ale wiedz, e osignicie ich nie jest wcale takie wane. Wszystko, co powstaje w stanie obecnoci oznacza, e dana chwila nie jest rodkiem do osignicia celu samo dziaanie w danej chwili jest spenieniem samym w sobie. Ju nie ograniczasz "teraz" do rodka, przy pomocy ktrego osigasz cel - to bya wiadomo ego. "Nie ma mnie, nie ma problemu", powiedzia mistrz buddyjski poproszony o wyjanienie gbszego znaczenia buddyzmu.

TERAZ Mogoby si wydawa, e chwila obecna jest tyko jedn z wielu, wielu chwil. Kady dzie wydaje si skada z tysicy chwil, w ktrych wydarzaj rne rzeczy. Ale Jeeli przyjrzysz si uwaniej, czy moesz zaprzeczy, e jest tylko jedna chwila - zawsze. Czy ycie, kiedykolwiek, nie jest t chwil? Ta jedyna chwila - TERAZ - jest jedyn rzecz, od ktrej nigdy nie moesz uciec, jedyny pewnik w twoim yciu. Co by si nie wydarzyo, jak bardzo by si twoje ycie nie zmienio, jedno jest pewne: zawsze jest TERAZ. Skoro nie ma ucieczki od TERAZ, to dlaczego nie przyj go serdecznie, nie zaprzyjani si z nim? Kiedy jeste na stopie przyjacielskiej z chwil obecn, czujesz si jak u siebie w domu, nie zalenie od tego, gdzie jeste. Jeeli nie czujesz si w TERAZ jak u siebie w domu, to dokd by nie poszed, bdziesz zawsze odczuwa niepokj. Chwila obecna Jest taka, jaka jest. Czy pozwolisz jej by? Podzia ycia na przeszo, teraniejszo i przyszo zosta stworzony przez umys i jest zwyk iluzj. Przeszo i przyszo s wytworami myli, umysow abstrakcj. Przeszo mona pamita tylko TERAZ. To, co pamitasz, to wydarzenie, ktre miao miejsce w TERAZ i pamitasz je TERAZ. Przyszo, kiedy nadejdzie, staje si TERAZ. Jak widzisz jedyn rzeczywistoci, rzeczywistoci, ktra zawsze jest TERAZ. Utrzymywanie uwagi w TERAZ nie neguje twoich yciowych potrzeb. Uznajesz to, co jest najwaniejsze. Potem moesz zaj si mniej wanym z wiksz atwoci. Nie mwisz: "Nie bd si ju niczym zajmowa, bo istnieje tylko TERAZ". Nie. Najpierw musisz odnale to. co jest najwaniejsze i uczyni TERAZ swoim przyjacielem, nie wrogiem. Uznaj je i szanuj. Kiedy TERAZ staje si podstaw i zasadniczym przedmiotem twojej uwagi ycie przebiega bez zakce. Zbieranie naczy, krelenie strategii firmy, planowanie podry - co jest waniejsze: to co robisz, czy rezultat, jaki chcesz osign? Ta chwila, czy jaka przysza chwila? Czy traktujesz t chwil jak przeszkod, ktr musisz pokona? Czy czujesz, e jest przyszli chwila, do ktrej chcesz dotrze, ktra jest waniejsza? Prawie wszyscy tak yj przez wikszo czasu. Skoro przyszo nigdy nie nadejdzie, chyba e jako teraniejszo, to taki sposb ycia jest szkodliwy. Wyzwala w tle stay podkad niepokoju, napicia i niezadowolenia. Zatracany jest szacunek dla ycia, ktre jest Teraz i nigdy nie jest nie-Teraz. Poczuj energi w swoim ciele. To ci zakotwicza w TERAZ.

Nigdy nie wemiesz na siebie odpowiedzialnoci za ycie, dopki nie wemiesz odpowiedzialnoci za t chwil - TERAZ. Tak jest, poniewa TERAZ jest jedynym miejscem gdzie mona znale ycie. Wzi odpowiedzialno za ycie, znaczy nie stawia wewntrznego oporu temu, co jest, nie spiera si z tym, co si wydarza. I z yciem rwnym krokiem. TERAZ jest, jakie jest, bo inaczej by nie moe. Buddyci zawsze wiedzieli a fizycy teraz potwierdzaj, e rzeczy i wydarzenia nie s od siebie odizolowane. Mimo pozornego podziau, wszystko jest ze sob powizane, jest czci caego kosmosu, ktry wytworzy posta, jak przybiera ta chwila. Kiedy mwisz "tak" temu, co jest, wspistniejesz z moc i inteligencj samego ycia. Tylko wtedy moesz zmienia wiat na lepsze. Prostym, ale wanym wiczeniem duchowym jest akceptacja wszystkiego, co si wydarza w TERAZ - wewntrz i na zewntrz. Kiedy kierujesz uwag na TERAZ, stajesz si czujny. To tak, jakby si przebudzi ze snu, ze snu myli, ze snu przeszoci i przyszoci. Taka jasno, taka prostota. Nie ma miejsca na tworzenie problemw. Tylko ta chwila, taka jaka jest. Z chwil, kiedy kierujesz uwag na TERAZ, pojmujesz, e ycie jest wite. We wszystkim, co odbierasz swoimi zmysami, kiedy jeste obecny. Jest wito. Im wicej przebywasz w TERAZ, tym bardziej odczuwasz prost ale gbok rado istnienia i wito wszelkiego ycia. Ludzie czsto myl TERAZ z tym, co wydarza si w TERAZ, ale to nie to. TERAZ Jest gbsze od tego. co si w nim wydarza. Jest przestrzeni, w ktrej si wydarza. Nie myl wic treci tej chwili z TERAZ. TERAZ jest gbsze od jakiejkolwiek treci, ktra si w nim pojawia. Kiedy wkraczasz w TERAZ, wychodzisz poza swj umys i jego zawarto. Nieustajcy potok myli zwalnia. Myli nie pochaniaj ju caej twojej uwagi, ju cakowicie ci nie wcigaj. Pojawiaj si przerwy midzy mylami - przestrze, CISZA. Zaczynasz spostrzega swoj gbi i bezmiar. Myli, emocje, postrzeganie zmysowe i wszystko, czego dowiadczasz, stanowi tre twojego ycia. "Moje ycie" - z tego czerpiesz poczucie tego, kim jeste i "moje ycie" jest treci, przynajmniej tak ci si wydaje. Stale umyka ci najbardziej oczywisty fakt: twoje najgbsze poczucie JAM JEST nie ma nic wsplnego z tym, co si w twoim yciu wydarza, nic wsplnego z treci. To poczucie JAM JEST i TERAZ stanowi jedno i nigdy si nie zmieniaj. W dziecistwie, podeszym wieku, w zdrowiu, czy chorobie, w powodzeniu, czy niepowodzeniu. Jam Jest - obszar teraniejszoci pozostaje niezmienny na najgbszym poziomie. Zwykle myli si go z treci, tak wic dowiadczasz JAM JEST lub TERAZ niewyranie i niebezporednio, poprzez tre wasnego ycia. Innymi sowy, twoje poczucie JAM JEST. jest przesonite przez wydarzenia, potok myl i przez inne rzeczy z tego wiata. TERAZ jest przesonite przez czas.

No i zapominasz o swoim zakorzenieniu w Bycie, o swojej witej rzeczywistoci i zatracasz si w wiecie. Zamt, gniew, depresja, przemoc i konflikt pojawiaj si, kiedy czowiek zapomina kim jest. Jake atwo jest jednak przypomnie sobie prawd i w ten sposb powrci do domu: Nie jestem moimi mylami, emocjami i postrzeganiem zmysowym ani dowiadczeniami. Nie jestem treci mojego ycia. Jestem yciem. Jestem przestrzeni w ktrej wszystko si wydarza. Jestem wiadomoci. Jestem TERAZ. Jestem. KIM PRAWDZIWIE JESTE TERAZ jest nierozczne z Tym, kim jeste na najgbszym poziomie. Jest wiele wanych spraw w twoim yciu, ale tylko jedna liczy si bezwzgldnie. To, czy odniesiesz sukces, czy nie, jest wane w oczach wiata. Wane jest, czy jeste zdrowy, czy chory, czy jeste wyksztacony, czy nie. Wane jest, czy jeste bogaty, czy biedny - z ca pewnoci jest to dla ciebie istotne. Tak, wszystko to jest wane, ale nie bezwzgldnie wane. Jest co, co jest o wiele waniejsze, a jest to odnalezienie istoty tego, kim jeste, poza t mierteln istot, krtkowiecznym, skupiony na sobie poczuciem Ja". Spokj mona znale nie przez zmian okolicznoci, czy sytuacji w yciu, ale pojmujc, kim jeste na najgbszym poziomie. Reinkarnacja ci nie pomoe, jeeli w nastpnym wcieleniu nadal nie bdziesz wiedzia, kim jeste. Przyczyn wszelkiego cierpienia na naszej planecie jest spersonifikowane poczucie Ja" albo "my". To wanie zasiania istot tego, kim jeste. Jeeli nie jeste wiadomy tej istoty, zawsze doprowadzisz w kocu do cierpienia. To Jest takie proste. Jeeli nie wiesz, kim jeste, tworzysz Ja", bdce wytworem umysu Jako substytut swojej piknej, witej istoty, i kurczowo trzymasz si tego bojaliwego i cigle czego chccego Ja". Ochrona i wzmacnianie faszywego poczucia siebie, staje si wwczas twoim podstawowym celem yciowym. Wiele powszechnie uywanych zwrotw i czsto sama struktura jzyka wiadczc tym, e nie wiemy, kim naprawd jestemy. Mwisz: "on straci ycie", albo "moje ycie", jakby ycie byo czym, co mona posiada, czy straci. A prawda jest taka: ty nie masz ycia, ty jeste yciem. Jedyne ycie, jedyna wiadomo, ktra przenika cay wszechwiat i przybiera czasowo form, eby dowiadczy siebie jako kamie, dbo trawy, jako zwierz, osob, gwiazd, czy galaktyk. Czy czujesz w gbi siebie, e ju to wiesz? Czy czujesz, e jeste Tym?

Wikszo rzeczy w yciu wymaga czasu: nauka zawodu, budowa domu, zaparzenie herbaty. Czas jest jednak bezuyteczny w najwaniejszej kwestii, jedynej rzeczy, ktra naprawd jest wana: samorealizacji, to znaczy poznania, kim si naprawd jest, poza zewntrznym ja", poza imieniem, ciaem, histori i swoim punktem widzenia. Nie znajdziesz siebie w przeszoci, ani w przyszoci. Jedynym miejscem, w ktrym moesz si odnale jest TERAZ. Poszukiwacze duchowi oczekuj samorealizacji, czy owiecenia w przyszoci. To, e jeste poszukiwaczem oznacza, e potrzebna ci jest przyszo. Jeeli w to wierzysz, stanie si to twoj prawd: bdziesz potrzebowa czasu, a w kocu zrozumiesz, e nie potrzebujesz czasu, eby by kim jeste. Kiedy patrzysz na drzewo Jeste wiadomy tego drzewa. Kiedy o czym mylisz, albo odczuwasz, jeste wiadomy tej myli lub odczucia. Kiedy dowiadczasz radoci, czy blu, jeste wiadomy swojego dowiadczeni. Stwierdzenia te wydaj si by oczywiste i prawdziwe; jednak jeli przyjrzysz si im uwaniej, zobaczysz, e na subtelny sposb zawieraj fundamentaln iluzj. Iluzj, ktra jest nieunikniona, kiedy uywa si jzyka. Myl i jzyk stwarzaj ewidentne rozdwojenie i oddzieln osob, ktrych nie ma. Prawda jest taka: nie jeste kim, kto jest wiadomy drzewa, myli, uczucia, dowiadczenia. Ty jeste uwag, lub wiadomoci, w ktrej i poprzez ktr wszystko to si objawia. Czy idc przez ycie, potrafisz by wiadomy siebie jako wiadomoci, w ktrej objawia si caa tre twojego ycia? Mwisz "Chc pozna siebie". Ty jeste tym JA". Ty jeste tym Poznaniem. Ty jeste wiadomoci, poprzez ktr nastpuje wszelkie poznanie. A ona nie moe pozna siebie, Ona jest sob. Poza tym nie ma nic do poznania, a jednoczenie wszelkie poznanie z niej wynika. "Ja" nie moe uczyni siebie przedmiotem wiedzy, wiadomoci. Nie moesz wic sta si obiektem dla siebie. Tak wanie powstaa iluzja ego - mentalnie uczynie siebie obiektem. Mwisz "To Jestem ja". A nastpnie wchodzisz w zwizek ze sob i opowiadasz innym i sobie swoj histori. Kiedy wiesz, e jeste wiadomoci, w ktrej wszystko si wydarza, stajesz si niezaleny od wydarze i ju nie poszukujesz siebie w rnych sytuacjach, miejscach, warunkach. Innymi sowy: co si wydarza, lub nie wydarza, a miao, nie Jest ju tak istotne. Sprawy trcana wadze i znaczeniu. Zaczynasz odczuwa ycie jako zabaw. Odbierasz wiat jak kosmiczny taniec, taniec formy - nic doda, nic uj. Kiedy wiesz, kim prawdziwie jeste, znajdujesz si w stanie cigego, oywionego spokoju. Nazwij to radoci, bo tym jest wanie rado: pulsujcym yciem spokojem. To jest rado tego, e wiesz, e jeste sam esencj ycia, zanim ycie przybierze form. To jest rado BYCIA - bycia tym, kim prawdziwie jeste.

Tak jak woda wystpuje w stanie staym, ciekym lub moe by gazem, tak wiadomo moe by widziana "zamarznita". Jako materia, "cieka", jako umys i myl lub bezksztatna, jako czysta wiadomo. Czysta wiadomo jest yciem przed jego objawieniem i to ycie patrzy na wiat formy poprzez "twoje" oczy, bo wiadomo, to wanie ty. Kiedy wiesz, e jeste TYM, rozpoznajesz siebie we wszystkim. To jest stan absolutnie czystej percepcji. Ju nie jeste osob z trudna przeszoci, przestajesz by zlepkiem koncepcji, przez ktre interpretowane jest kade dowiadczenie. Kiedy patrzysz bez interpretacji, bez oceniania, moesz wtedy poczu, czym jest to, co postrzega. Uywajc jzyka moemy co najwyej powiedzie, ze jest to pole czujnego, cichego nieporuszenia, w ktrym percepcja ma miejsce. Poprzez ciebie" pozbawiona formy wiadomo, staje si wiadoma siebie. ycie wikszoci ludzi jest rzdzone pragnieniem i lkiem. Kade pragnienie jest potrzeb dodania czego do siebie, by by sob w peni. Kady strach jest lekiem przed utrata czego i przez to stania si mniejszym, bycia umniejszonym. Te dwa stany pomijaj oczywisty fakt, e Byt nie moe by dany, albo zabrany. Byt w swojej peni ju jest w tobie, Teraz.

AKCEPTACJA I PODDANIE Kiedy tylko moesz, zajrzyj do swojego wntrza i sprawd, czy przypadkiem nie stwarzasz niewiadomie konfliktu pomidzy swoim wntrzem, a tym co na zewntrz, pomidzy zewntrzn sytuacj w danej chwili - tym gdzie jeste, z kim jeste, co robisz - a twoimi mylami i uczuciami. Czy czujesz, jakie to jest bolesne sta w wewntrznej opozycji do tego, co jest? Jak czsto kadego dnia, gdyby mia zwerbalizowa swj stan wewntrzny, musiaby powiedzie, "nie chc by tu, gdzie jestem"? Co odczuwasz, kiedy nie chcesz by tam, gdzie jeste - korek uliczny, praca, poczekalnia na lotnisku, ludzie, z ktrymi przebywasz? Oczywicie prawd jest, e z niektrych miejsc lepiej jest wyj - i czasami tak naley zrobi. Jednak w wielu sytuacjach nie masz wyboru. Wtedy "nie chc tu by" jest nie tylko bezsensowne, ale take destrukcyjne. Unieszczliwiasz wtedy siebie i innych. Zostao powiedziane: gdziekolwiek idziesz, tam jeste. Innymi sowy -jeste tutaj. Zawsze. Czy tak trudno to zaakceptowa? Czy musisz nadawa nazw wszystkiemu, co odbierasz przy pomocy zmysw, kademu dowiadczeniu? Czy musisz mie reaktywn lubi / nie lubi relacj z yciem, kiedy jeste w prawie cigym konflikcie z sytuacjami i ludmi? A moe jest to tylko gboko osadzony

nawyk, ktry mona przeama? Nic nie musisz robi, pozwl tylko tej chwili by tak, jaka jest. Zwyczajowe i reaktywne "nie" wzmacnia ego. "Tak" osabia je. Twoja tosamo osobowa, ego, nie jest w stanie przey poddania. Mwisz; "Mam tak duo do zrobienia". Tak, ale jaka jest jako twojego robienia? Jadc do pracy, rozmawiajc z klientami, pracujc przy komputerze, robic zakupy, zaatwiajc niezliczone sprawy, ktre tworz twoje ycie - na ile jeste w peni z tym, co robisz? Czy robic jeste w stanie poddania, czy braku poddania? Od tego wanie zaley sukces w yciu, nie od woonego wysiku. Wysiek oznacza stres i napicie, potrzeba osignicia czego w przyszoci lub realizacji okrelonego celu. Czy potrafisz dostrzec, odkry w sobie najdrobniejsze uczucie niechci do tego, co robisz? Ta niech jest zaprzeczeniem ycia, a wic wynik nie moe by pomylny. Jeeli potrafisz je wykry, to czy potrafisz je take odrzuci i by w peni z tym, co robisz? "Wykonywanie kolejno po jednej czynnoci" - tak mistrz okreli istot buddyzmu zen. Wykonywa kolejno kad czynno, znaczy by w peni z tym, co robisz, powici temu ca swoj uwag. Takie dziaanie zwiksza twoje moliwoci i odbywa si w stanie poddania. Akceptacja tego co jest, przenosi ci na gbszy poziom, gdzie stan twojego wntrza, a take poczucie wasnej osoby, nie zale ju od ocen umysu - dobry albo zy. Kiedy powiesz "tak" temu, co ycie przynosi, kiedy zaakceptujesz t chwil tak, jaka jest, poczujesz w sobie rodzaj przestrzeni, gdzie panuje gboki spokj. Na zewntrz moesz nadal by szczliwy, kiedy wieci soce i niezbyt szczliwy, kiedy pada. Moesz by szczliwy wygrywajc milion dolarw i nieszczliwy, kiedy stracisz cay swj majtek. Jednak ani rado, ani smutek ju nie sigaj zbyt gboko. S zmarszczkami na powierzchni twojej Istoty. Wewntrzny spokj w tle pozostaje nieporuszony, niezalenie od tego, co si dzieje na zewntrz. Owo "tak" dla tego, co jest odkrywa wymiar gbi, ktry nie zaley ani od warunkw zewntrznych, ani od warunkw wewntrz, gdzie stale oscyluj myli i emocje. Poddanie przychodzi o wiele atwiej, kiedy pojmiesz ulotn natur wszelkich dowiadcze oraz to, e wiat nie moe ci da nic, co jest trwale. Bdziesz nadal spotyka} ludzi, eby podejmowa dziaania i mie dowiadczenia, ale bez dz i lkw ego. To znaczy, e nie bdziesz wymaga ju od sytuacji, osoby, miejsca, czy zdarzenia, eby ci zadowoliy albo uszczliwiy. Pozwolisz by ich przemijajcej i niedoskonaej naturze. I wtedy zdarza si cud. Kiedy ju nie stawiasz niemoliwych da, kada sytuacja, osoba, miejsce, czy wydarzenie staj si nie tylko zadowalajce, ale take bardziej harmonijne, spokojniejsze.

Kiedy cakowicie zaakceptujesz t chwil, kiedy ju nie sprzeczasz si z tym, co jest, mimowolny potok myli cichnie i zostaje zastpiony czujnym spokojem. Jeste w peni przytomny, a jednak umys w aden sposb nie szufladkuje tej chwili. Taki stan wewntrznego braku oporu otwiera ci na bezwarunkow wiadomo, nieskoczenie potniejsz od ludzkiego umysu. Ta bezkresna inteligencja moe wtedy wyraa siebie poprzez ciebie i pomaga ci zarwno od wewntrz, jak i na zewntrz. Dlatego wanie zaniechanie wewntrznego oporu powoduje, e sytuacja zmienia si na lepsze. Czy ja mwi, "Ciesz si t chwil. Bd szczliwy"? Nie. Pozwl tej chwili by tak, jak jest. To wystarczy. Podda si, znaczy podda si tej chwili a nie jakiej historyjce przez pryzmat ktrej interpretujesz t chwil a potem starasz si nie stawia jej oporu. Na przykad moge dozna urazu i nie moesz chodzi. Sytuacja jest taka, jaka jest. A moe twj umys wanie tworzy tak historyjk: "I do tego sprowadzio si moje ycie. Skoczyem na wzku inwalidzkim. ycie potraktowao mnie okrutnie i niesprawiedliwie. Nie zasuguj na to." Czy moesz zaakceptowa t chwil tak, jaka jest i nie myli jej z historyjk, ktr umys wok niej stworzy? Poddanie przychodzi, kiedy ju nie pytasz: "Dlaczego to si przydarza wanie mnie?" Nawet w sytuacji bolesnej, mogoby si wydawa, nie do przyjcia, ukryte jest wysze dbr a w kadej tragedii tkwi ziarno aski (wdzicznoci, wzruszenia1). Na przestrzeni wiekw byli ludzie, ktrzy w obliczu ogromnej straty, choroby, uwizienia, czy niechybnej mierci zaakceptowali co, co wydaje si nie do zaakceptowania i tym samy znaleli "spokj, ktry przerasta wszelkie zrozumienie." Akceptacja nie akceptowalnego jest najpotniejszym rdem uczucia czystej wdziczno na tym wiecie. S sytuacje, gdzie wszelkie odpowiedzi i wyjanienia zawodz. ycie nie ma ju sensu. Albo kto zrozpaczony prosi ci o pomoc, a ty nie wiesz, co zrobi, czy powiedzie. Kiedy cakowicie zaakceptujesz to, e nie wiesz, przestajesz si szamota, szukajc odpowiedzi w ograniczonym umyle i wtedy dopiero potniejsza inteligencja moe poprze ciebie dziaa. Nawet myl moe na tym skorzysta, bo potniejsza inteligencja moe w nie wnikn i zainspirowa. Poddanie oznacza czasem rezygnacj z prby zrozumienia i polubienie stanu niewiedzy.

grace (oryg.)- ma wiele znacze - tutaj chodzi o czyste, przepeniajce uczucie wdzicznoci i wzruszenia (nie do kogo i nie za co).
1

Czy znasz ludzi, ktrych podstawowym dziaaniem jest unieszczliwianie siebie i innych, rozprzestrzenianie cierpienia? Przebacz im, bo oni te bior udzia w przebudzaniu ludzkoci. Rola, ktr graj jest wzmocnieniem koszmaru wiadomoci ograniczonej do ego, stanu nie-poddania. Nie ma w tym nic osobistego. To nie s oni. Mona by powiedzie, e poddanie jest wewntrzn przemian od oporu do akceptacji, od "nie" do "tak". Kiedy si poddajesz, twoje poczucie siebie przesuwa si od identyfikacji ze swoj reakcj, lub osdem do przestrzeni wok reakcji, czy osdu. Jest przemieszczeniem od identyfikacji z form - myl, lub emocj - do bycia i dowiadczania siebie, jako to, co nie ma formy -jako przestrzennej wiadomoci. Cokolwiek zaakceptujesz kompletnie, zaprowadzi ci do spokoju, take akceptacja tego, e nie moesz zaakceptowa, e stawiasz opr. yj samym yciem. Niech si dzieje.

NATURA Jestemy zaleni od natury nie tylko z uwagi na fizyczne przetrwanie. Potrzebujemy te natury, eby wskazaa nam drog do domu, drog wyjcia z wizienia, ktrym s nasze umysy. Zagubilimy si w robieniu, myleniu, pamitaniu i oczekiwaniu - zagubilimy si i labiryncie zoonoci i problemowym wiecie. Zapomnielimy to, o czym wci wiedz skay, roliny i zwierzta. Zapomnielimy jak by by cichym (spokojnym), by sob, by tam-gdzie jest ycie: Tu i Teraz. Kiedy kierujesz uwag na element natury, na co, co powstao bez udziau czowieka, wychodzisz, z wizienia koncepcyjnego mylenia i, do pewnego stopnia, przebywasz w stanie poczenia z Bytem, w ktrym istnieje tylko to, co naturalne. Kierowanie uwagi na kamie, drzewo, czy zwierz nie oznacza, e naley o nich myle, lecz po prostu je odbiera, utrzymywa w swojej wiadomoci. Co z ich istoty przenosi si wwczas na ciebie. Czujesz ich CISZ (spokj) i ta sama CISZA pojawia si w tobie- Czujesz jak gboko spoczywaj w Bycie - bdc jednoci z tym, czym s i gdzie s. Kiedy zdajesz sobie z tego spraw, ty te docierasz do miejsca spoczynku gboko w sobie. Spacerujc, czy odpoczywajc wrd natury, uczcij jej krlestwo i bd w nim kompletnie. Wycisz si. Patrz. Suchaj. Zauwa jak bardzo kade zwierz i kada rolina s sob. W przeciwiestwie do ludzi, nie podzieliy samych siebie na dwie czci. Nie yj mentalnymi wyobraeniami o sobie, wic nie musz ich chroni i wzmacnia. Sama jest sob. onkil jest sob. Wszystkie elementy natury s jednoci nie tylko same z sob, ale i z caoci. Nie usuny siebie ze struktury caoci przypisujc sobie oddzieln egzystencj: "ja" i reszta wszechwiata.

Kontemplacja natury moe ci oswobodzi od "ja", rda wszelkich kopotw. Bd wiadomy rnych subtelnych odgosw natury - szelestu lici na wietrze, spadajcych kropli deszczu, brzczenia owada, pierwszego ptasiego piewu o wicie. Cakowicie oddaj si suchaniu. Poza granic dwikw jest co bardziej rozlegego: wito, ktrej myl nie zrozumie. Nie jeste twrc swojego ciaa, nie jeste te w stanie kontrolowa jego funkcji. Tu dziaa inteligencja potniejsza od ludzkiego umysu. Ta sama inteligencja podtrzymuje wszelk natur. Nie moesz bardziej si do niej zbliy, ni bdc wiadomym swojego wewntrznego pola energetycznego - czujc oywion obecno w ciele. Figlarno i wesoo psa, jego bezwarunkowa mio i gotowo do radowania si yciem w kadej chwili czsto kontrastuj ze stanem psychicznym jego pana - z depresj, podenerwowaniem, obcieniem problemami, zagubieniem w mylach, nieobecnoci w jedynym miejscu i jedynym czasie, jaki jest: Tu i Teraz. Zastanawiajce, jak udaje si psu, ktry yje z tak osob, pozostawa sob, by tak radosnym. Kiedy odbierasz natur jedynie umysem, poprzez mylenie, nie jeste w stanie wyczu Jej ywotnoci, jej istoty. Widzisz jedynie form, ale nie jeste wiadomy zawartego w niej ycia witej tajemnicy. Myl pomniejsza natur, widzc w niej jedynie artyku potrzebny do osignicia zysku, czy wiedzy, albo innego uytkowego celu. Wiekowy las staje si drewnem, ptak celem naukowym, gra kopalni, lub czym do zdobycia. Kiedy odbierasz natur, stwarzaj przestrze nie-mylenia, nie-umysu. Kiedy tak podejdziesz do natury, ona odpowie ci i wemie udzia w ewolucji ludzkiej i ziemskiej wiadomoci. Zauwa jak bardzo obecny jest kwiat, jak poddany yciu. Rolina, ktr masz w domu - czy szczerze jej si przyjrzae? Czy pozwolie temu znajomemu, cho tajemniczemu istnieniu, ktre nazywamy rolin nauczy ci swoich sekretw? Czy zauwaye, jaka jest spokojna? Otoczona przestrzeni Ciszy? Z chwil, kiedy uwiadomisz sobie bijc z roliny emanacj spokoju i Ciszy, rolina ta stanie si twoim nauczycielem. Obserwuj zwierz, kwiat, drzewo i patrz, jak spoczywa w Bycie. Ono jest sob. Ma mnstwo dostojestwa, niewinnoci i witoci. Ale eby mg to zobaczy, musisz porzuci mentalny nawyk nazywania i przylepiania etykietek. Z chwil, gdy tak bdziesz patrzy, poczujesz niewypowiedziany wymiar natury, ktrego nie da si zrozumie myl, ani odebra zmysami. To jest harmonia, wito, ktra wypenia nie tylko wszelk natur, ale jest take w tobie. Powietrze, ktrym oddychasz, to natura, tak jak i sam proces oddychania. Skieruj swoj uwag na oddychanie i zdaj sobie spraw, e nie ty to robisz. To jest oddech natury. Gdyby musia pamita o oddychaniu, szybko by umar, a gdyby prbowa przesta oddycha, natura by zwyciya. Ponownie czysz si z natur w sposb intymny i bardzo silny, kiedy jeste wiadomy swojego oddechu i starasz si utrzymywa na nim swoj uwag. To leczy i gboko ci wzmacnia.

Powoduje zmian wiadomoci z koncepcyjnego wiata myli do krlestwa bezwarunkowej wiadomoci. Potrzebujesz natury, jako swojego nauczyciela, eby pomoga ci znowu poczy si z twoj istot. Jednak nie tylko ty potrzebujesz natury, ona take potrzebuje ciebie. Nie jeste oddzielony od natury. Wszyscy jestemy czci Jednego ycia, ktre wyraa si w niezliczonych formach w caym wszechwiecie, formach, ktre s ze sob wzajemnie powizane. Kiedy rozpoznasz wito, pikno, niesamowity spokj i dostojestwo, w jakim kwiat, czy drzewo egzystuje, dodajesz kwiatu, czy drzewu co wicej. Poprzez twoje rozpoznanie i twoj wiadomo natura poznaje take sam siebie. Poznaje swoje pikno i wito - poprzez ciebie. Wielka, cicha przestrze trzyma ca natur w swoich objciach. Trzyma take ciebie. Tylko kiedy sam jeste spokojny moesz dostpi krlestwa Spokoju, waciwego skaom, rolinom i zwierztom. Tylko wtedy, gdy uciszy si twj haaliwy umys moesz poczy si z natur na bardzo gbokim poziomie i wykroczy poza podziay, stworzone przez niepohamowane mylenie. Mylenie jest jednym z etapw na drodze ewolucji. Spokj waciwy naturze istnia jeszcze przed narodzeniem si myli. Drzewo, kwiat, ptak, ska, nie s wiadome wasnego pikna i witoci. Kiedy ludzie doznaj tego Spokoju, wykraczaj poza myl. W Spokoju, ktry wykracza poza myl, pojawia si dodatkowy wymiar wiadomoci wiedzcej. Natura moe ci doprowadzi do Spokoju, to jest jej dar dla ciebie. Kiedy odbierasz natur i czysz si z jej wymiarem spokoju, twoja wiadomo stapia si z nim. To jest twj dar dla natury. Poprzez ciebie natura staje si wiadoma samej siebie. Natura w pewnym sensie czekaa na ciebie miliony lat. ZWIZKI Jacy jestemy szybcy w formuowaniu opinii o czowieku, ocenianiu go. Egoistyczny umys z satysfakcj przylepia etykiety innym istotom ludzkim, nadaje im pojciow tosamo, wygasza suszne sdy na ich temat. Kady czowiek zosta uwarunkowany do okrelonych sposobw mylenia i zachowania. Uwarunkowanie to ma podoe genetyczne, a take zwizane jest rwnie z dowiadczeniami z dziecistwa i rodowiska kulturowego. To nie s oni, tylko si takimi wydaj. Kiedy wygaszasz sdy o kim, bierzesz uwarunkowane wzorce umysowe za to, kim ta osoba jest naprawd. Ju samo to jest gboko uwarunkowanym i niewiadomym wzorcem. Nadajesz im faszyw tosamo, ktra staje si wizieniem nie tylko dla tej osoby, ale i dla ciebie.

Pozwolenie sobie na nieosdzanie nie oznacza wcale, e jeste lepy na to, co ta osoba robi. Po prostu jeste wiadomy, e jej zachowanie jest form uwarunkowania i jako takie widzisz je i akceptujesz. Nie tworzysz na tej podstawie tosamoci dla tej osoby. Uwalnia to zarwno ciebie, jak i t osob od identyfikacji z uwarunkowaniem, z form, z umysem. Tak dugo, jak ego kieruje twoim yciem, wikszo twoich myli, emocji i dziaa bierze si z pragnie i strachu. Wwczas w zwizku albo chcesz czego od drugiej osoby, albo si czego obawiasz. Tym, czego chcesz moe by przyjemno, zysk, uznanie, wychwalanie, lub uwaga, albo wzmocnienie swojego Ja" przez porwnywanie, e masz lub wiesz wicej, albo jeste czym wicej, ni ta druga osoba. Obawiasz si natomiast, e moe by odwrotnie i e ona moe pomniejszy twoje Ja". Kiedy chwila obecna staje si centrum twojej uwagi a nie drog do celu, wykraczasz poza ego i poza niewiadomy przymus wykorzystywania ludzi jako rodka do osignicia celu, celu wywyszania si kosztem innych. Jeeli caa twoja uwaga skupiona jest na osobie, z ktr masz kontakt, usuwasz ze zwizku przeszo i przyszo, nie dotyczy to oczywicie spraw praktycznych. Kiedy jeste w peni obecny z kad osob, ktr spotykasz, porzucasz stworzon na jej temat pojciow tosamo - swoj interpretacj na temat tego, kim jest i co zrobia w przeszoci - i moesz mie z ni kontakt pozbawiony waciwych dla ego pragnie i strachu. Uwaga, oznaczajca czujny spokj, jest tu kluczem. Wykroczenie poza pragnienie i strach w zwizku jest cudowne. Mio niczego nie chce, ani niczego si nie obawia. Gdyby jej przeszo bya twoj przeszoci, jej bl twoim blem Jej poziom wiadomoci twoim poziomem wiadomoci, mylaby i postpowa dokadnie jak ona. Wraz ze zrozumieniem tego prostego faktu wkracza przebaczenie, miosierdzie i spokj. Ego nie chce tego sucha, bo nie mogc by w opozycji i mie racji, stracioby swoj si. Jeli kad osob, ktra przyjdzie, przyjmujesz w obszarze "Teraz", jak honorowego gocia, jeli pozwolisz jej by tak Jaka Jest, dajesz jej moliwo do zmiany. eby zna drugiego czowieka w jego istocie, nie musisz nic o nim wiedzie - o jego przeszoci, historii, jego opowieci. Mylimy wiedz o czym z gbok ^wiedz', ktra jest nie-pojciowa. Pierwsza zwizana jest forma, druga z bezforemnoci. Jedna dziaa przez myl, druga przez ciche nieporuszenie. Wiedza o czym jest przydatna ze wzgldw praktycznych. Na tym poziomie trudno jest si bez niej obej. Jeli jednak dominuje w zwizkach, ogranicza, a nawet staje si destrukcyjna. Myli i pojcia tworz sztuczn barier, podzia pomidzy ludmi. Relacje midzyludzkie nie s wwczas zakorzenione w Bycie, lecz w umyle. Bez barier pojciowych, mio jest w sposb naturalny obecna we wszystkich kontaktach midzy ludmi.

Wikszo kontaktw midzy ludmi ogranicza si do sw - krlestwa myli. Niezwykle istotne jest wprowadzenie pewnej dozy Spokoju, zwaszcza do zwizkw bliskich sobie osb. Nie ma zdrowego zwizku bez pewnej przestrzennoci, ktra si pojawia w obecnoci Spokoju. Medytujcie lub przebywajcie w ciszy wrd natury. Idc na spacer, siedzc w samochodzie, czy w domu, czujcie si ze sob wygodnie w ciszy. Spokoju (Ciszy) nie mona, ani nie potrzeba tworzy. Poczujcie Cisz, ktra jest, a ktr zwykle przestania haas umysu. Jeeli brakuje przestrzennego spokoju, zwizek bdzie zdominowany przez umys, a wtedy atwo zapanuj nim problemy i konflikty. Jeli jest w nim Spokj, zmieci wszystko. Prawdziwie sucha, to drugi sposb na wprowadzenie spokoju do zwizku. Kiedy prawdziwie suchasz, pojawia si wymiar spokoju i staje si istotn czci zwizku. Jest to jednak rzadka umiejtno. Zwykle wiksz cz uwagi suchacza pochania mylenie. W najlepszym razie ocenia twoje sowa i przygotowuje wasn mow. Albo wcale nie sucha, zagubiony w swoich mylach. Prawdziwe suchanie wykracza daleko poza percepcj suchow. Jest to pojawienie si czujnej uwagi, przestrzeni obecnoci, w obrbie ktrej sowa s odbierane. Teraz sowa staje si drugorzdne. Mog by znaczce, albo mog wcale nie mie sensu. Daleko waniejsza o tego, czego suchasz jest sama czynno suchania. Ta przestrze, to jednoczce pole wiadomoci, w obrbie ktrego czysz si z drug osob bez oddzielajcych barier, tworzonych przez pojciowe mylenie, l teraz ta druga osoba nie jest ju "drug". W przestrzeni obecnoci stajecie si poczeni jako jedna istno", jedna wiadomo. Czy dowiadczasz czstych i powtarzajcych si dramatw w swoich bliskich zwizkach? Czy wzgldnie bahe nieporozumienia nie zapocztkowuj czsto brutalnych ktni i blu emocjonalnego? rdem podobnych dowiadcze s podstawowe wzorce ego: potrzeba, eby mie racj i oczywicie, eby ten drugi by w bdzie; jednym sowem identyfikacja z mentaln postaw. Poza tym ego potrzebuje od czasu do czasu konfliktu z czym lub kim, w celu wzmocnienia swojego poczucia oddzielenia pomidzy "mn" a tym "drugim", bez czego nie mogoby przetrwa. Dodatkowo, istnieje nagromadzony bl emocjonalny z przeszoci, ktry i ty, i kady czowiek nosicie w sobie, a bierze si on zarwno z osobistej przeszoci, jak i ze zbiorowego blu caej ludzkoci od bardzo, bardzo dawna. To "ciao blowe" jest polem energetycznym w tobie i czasem musi tob zawadn, eby dowiadczy wicej blu, jako poywienia i uzupenienia swoich zapasw. Bdzie si starao przej kontrol nad mylami i uczyni je mocno negatywnymi. Uwielbia negatywne myli, poniewa rezonuje z ich czstotliwoci i moe si nimi karmi. Sprowokuje take negatywne reakcje emocjonalne u bliskich ci osb. a zwaszcza u twojego partnera, eby nakarmi si dramatem i blem emocjonalnym, ktre wywoa. Jak mona si uwolni od tej gboko zakorzenionej identyfikacji z blem, ktra przysparza tyle cierpienia w twoim yciu? Bd go wiadomy. Zdaj sobie spraw, e to nie ty, rozpoznaj w nim przeszy bl. Zauwa jak si wyania u twojego partnera, lub w tobie. Kiedy przeamiesz niewiadom identyfikacj z

nim. Kiedy bdziesz w stanie obserwowa go w sobie, przestajesz go karmi i stopniowo utraci cay swj adunek energii. Ludzkie interakcje mog by piekem. Lub te mog by wspaniaym wiczenie duchowym. Kiedy patrzysz na drugiego czowieka i paasz do niego mioci, czy kiedy kontemplujesz natur i czujesz z ni gboki kontakt, zamknij na chwil oczy i poczuj w sobie esencj, tej mioci lub tego pikna, nierozdzieln od tego, kim jeste, twojej prawdziwej natury. Zewntrzna forma jest czasowym odbiciem tego, czym jeste wewntrz, w swojej istocie. Dlatego mio i pikno nigdy ci nie opuszcz, w przeciwiestwie do wszystkich form zewntrznych. Jaki jest twj zwizek ze wiatem przedmiotw, niezliczonych rzeczy, ktre ci otaczaj i ktrymi si codziennie posugujesz? Krzeso, na ktrym siedzisz, dugopis, samochd, filianka? Czy s one dla ciebie Jedynie rodkiem do osignicia celu, czy moe uznajesz ich istnienie, ich byt, chocia przez krtk chwil, zauwaajc je i powicajc im swoj uwag? Kiedy przywizujesz si do przedmiotw, jeeli wykorzystujesz je, eby podnie swoj warto w swoich oczach, lub w oczach innych osb, troska o rzeczy moe atwo zdominowa twoje ycie. Kiedy identyfikujesz si z przedmiotami, nie doceniasz ich za to, czym s, poniewa doszukujesz si w nich siebie. Kiedy doceniasz jaki przedmiot za to, czym jest, kiedy uznajesz jego istnienie, bez wyobrae na jego temat, nie moesz nie odczuwa wdzicznoci za jego istnienie. Moesz take wyczu, e on nie jest naprawd martwy, jest tak tylko odbieramy przez zmysy. Fizycy mog potwierdzi, e na poziomie czsteczkowym jest on w istocie pulsujcym polem energii. Kiedy zaczniesz docenia krlestwo rzeczy bez udziau ego, wiat wok ciebie oywi si na sposoby, jakich nie jeste w stanie dotkn umysem. Kiedy spotykasz kogo, nie wane na jak krtko, czy uznajesz jego istnienie, powicajc i ca swoj uwag? Czy moe staje si dla ciebie drog do celu, zwyk funkcj albo rol? Jaka jest jako twoich relacji z kasjerem w supermarkecie, stranikiem na parkingu, hydraulikiem, "klientem"? Wystarczy chwila uwagi. Kiedy patrzysz na nich lub ich suchasz, zapanowuje czujny spokj moe tylko przez dwie, trzy sekundy, moe duej. To wystarczy, eby wyonio si cos prawdziwszego, od rl. ktre odgrywamy i identyfikujemy si z nimi. Wszystkie role s czci uwarunkowanej wiadomoci, ktra jest ludzkim umysem. To, co wyania si podczas aktu uwagi jest tym nie uwarunkowanym - tym, kim jeste w swojej istocie, ukryty pod swoim imieniem i form. Nie odgrywasz ju scenariusza; stajesz prawdziwy. Kiedy ten wymiar wyania si z ciebie, powoduje, e wydobywa si te z drugiej osoby. Ostatecznie, w istocie nie ma innych - wszdzie i zawsze spotykasz tylko siebie.

MIER I WIECZNO Kiedy spacerujesz przez dziewiczy las, nietknity rk ludzk, zobaczysz nie tylko obfito ycia wok ale napotkasz te powalone drzewa i prchniejce pnie, butwiejce licie, na kadym kroku rozkadajc si materi. Gdziekolwiek spojrzysz, znajdziesz zarwno mier, jak i ycie. Jeli jednak dokadnie si przyjrzysz, odkryjesz, e prchniejce pnie i butwiejce licie nie tylko daj nowe ycie, ale same s pene ycia. Mikroorganizmy pracuj. Czsteczki si przemieszczaj. Tak wic mierci nigdzie nie znajdziesz. Istnieje tylko przemiana yjcych form. Czego mona si z tego nauczy? mier nie jest przeciwiestwem ycia. ycie nie ma swojego przeciwiestwa. Przeciwiestwem mierci s narodziny. ycie jest wieczne. Mdrcy i poeci na przestrzeni wiekw porwnywali ludzkie ycie do snu - na pozr trwae i rzeczywiste, a w gruncie rzeczy tak ulotne, e w kadej chwili moe si rozwia. W godzinie twojej mierci, historia ycia moe ci si wydawa jak sen, ktry si wanie koczy. Jednak nawet we nie, musi by co, co jest prawdziwe. Musi istnie wiadomo, w ktrej sen si wydarza; inaczej nie byoby go. wiadomo - czy tworzy j ciao, czy wiadomo tworzy sen o ciele, o kim? Dlaczego wikszo tych, ktrzy dowiadczyli mierci klinicznej przestali si ba mierci? Zastanw si nad tym. Oczywicie wiesz, e umrzesz, ale ta wiedza jest tyko pojciem w twojej gowie dopki nie spotkasz mierci osobicie, pozostaje ona zaledwie umysowym konceptem. Poprzez powan chorob, albo wypadek, ktry przydarzy si tobie, albo komu ci bliskiemu, lub poprzez utrat bliskiej ci osoby, mier wkracza w twoje ycie jako wiadomo twojej wasnej miertelnoci. Wikszo ludzi odwraca si od niej ze strachu, lecz jeli si nie cofniesz i pogodzisz z faktem, e twoje ciao jest nietrwae i w kadej chwili moe przesta istnie, wwczas przestajesz si, choby w niewielkim stopniu, identyfikowa ze swoj fizyczn i psychologiczn form, ze swoim maym "ja". Kiedy widzisz i akceptujesz nietrwao wszystkich form ycia, nachodzi na ciebie pewien dziwny spokj. Dostrzeganie mierci uwalnia, do pewnego stopnia, wiadomo od identyfikacji z form. Dlatego w niektrych szkoach buddyjskich zakonnicy regularnie odwiedzaj kostnice, eby siedzie i medytowa wrd martwych cia. Zachodnie kultury powszechnie odcinaj si od mierci. Nawet starzy ludzie staraj si nie mwi, ani nie myle o niej, a martwe ciaa s skrztnie ukrywane. Kultura, ktra zaprzecza mierci nieuchronnie staje si pytka i powierzchowna, skoncentrowana na zewntrznym aspekcie rzeczy. Kiedy zaprzecza si mierci ycie traci swoj gbi. Moliwo rozpoznania, kim Jestemy poza imieniem i form, transcendentnego wymiaru, znika z naszego ycia, poniewa mier jest przejciem do tego wymiaru.

Ludziom niezrcznie jest si rozstawa, poniewa kade rozstanie jest ma mierci, dlatego w wielu jzykach sowo 'do widzenia' w istocie oznacza 'do zobaczenia'. Kiedy jakie zdarzenie dobiega koca - spotkanie znajomych, wakacje, odejcie dzieci z domu umierasz ma mierci. Forma, ktra istniaa w twojej wiadomoci, jako to zdarzenie, rozpywa si. Czsto pozostaje potem uczucie pustki, ktrego wikszo ludzi bardzo stara si nie czu, nie stan z nim twarz w twarz. Jeli nauczysz si akceptowa, a nawet z zadowoleniem przyjmowa "zakoczenia" w swoim yciu, moe si okaza, e nieprzyjemne uczucie pustki zmienia si w rodzaj wewntrznej przestrzennoci penej gbokiego spokoju. Jeli bdziesz umia umiera codziennie w ten sposb, otworzysz si na ycie. Wikszo ludzi odczuwa swoj tosamo, poczucie siebie, jako co niebywale cennego, co, czego nie chcieliby straci. Dlatego tak boj si mierci. Wydaje si to niewyobraalne i przeraajce, e ja" mogoby przesta istnie. Lecz to Ja", czyli imi, forma i historia z nim zwizana jest niczym wicej jak tylko czasowym tworem w polu wiadomoci. Dopki wiadomo postaciowa bdzie wszystkim, co znasz, nie bdziesz wiadomy skarbu, ktry jest twoj esencj, najgbszym poczuciem Jam Jest, ktry jest sam wiadomoci. Jest tym niemiertelnym w tobie - i to jest jedyna rzecz, ktrej nie moesz straci. Zawsze, kiedy ponosisz powan strat w yciu - jak strat majtku, domu, przyjaciela; albo strat reputacji, pracy, czy zdrowia - co w tobie umiera. Czujesz si umniejszony w sensie poczucia tego, kim jeste. Moesz by lekko zdezorientowany. Bez tego... kim ja jestem? Kiedy forma, z ktr niewiadomie identyfikowae si, jako z czci siebie, odchodzi lub przestaje istnie, moesz odczuwa ogromny bl. Pozostawia po sobie jakby dziur w tkaninie twojej egzystencji. Kiedy to si zdarzy, nie zaprzeczaj, ani nie ignoruj blu, czy smutku, ktry odczuwasz. Zaakceptuj jego obecno. Uwaaj na skonno umysu tworzenia historii wok takich sytuacji, w ktrych tobie przypada rola ofiary. Strach, zo, uraza, litowanie si nad sob, to s emocje, ktre towarzysz tej roli. Nastpnie zauwa to, co si kryje pod emocjami i stworzon przez umys histori: t dziur, pust przestrze. Czy potrafisz dostrzec i zaakceptowa to dziwne poczucie pustki? Jeeli potrafisz, moe si okaza, e to miejsce nie jest ju straszne. Moesz si zdziwi, e emanuje z niego spokj. Zawsze, kiedy pojawia si mier, Bg, bezpostaciowy i nie objawiony, przewieca przez otwr pozostawiony przez zmar posta. Dlatego najbardziej wit rzecz w yciu jest mier. Dlatego spokj Boga moe w ciebie wnikn poprzez kontemplacj i akceptacj mierci. Jak krtkie jest kade ludzkie dowiadczenie, jak nietrwae jest nasze ycie. Czy istnieje co, co nie podlega narodzinom i mierci, co, co jest wieczne? Zastanw si: gdyby istnia tylko jeden kolor, powiedzmy niebieski, i cay wiat, oraz wszystko na wiecie byoby niebieskie, wtedy nie byoby niebieskiego koloru. Musi by co, co nie jest

niebieskie, eby niebieski mona byo odrni; w przeciwnym razie nie odcinaby si, nie istniaby. Na tej samej zasadzie, czy nie musi istnie co, co nie jest ulotne i nietrwae, eby dostrzec ulotno wszystkich rzeczy? Innymi sowy, gdyby wszystko, cznie z tob byo nietrwae, czy wiedziaby o tym? Czy fakt, Ze Jeste wiadomy i widzisz krtkotrwa natur wszystkich form, cznie ze swoj wasn, nie oznacza, e jest w tobie co, co nie podlega rozkadowi? Kiedy masz dwadziecia lat, wiesz, e masz ciao silne i pene ycia. Szedziesit lat pniej wiesz, e masz ciao sabe i stare. Twoje mylenie te mogo si zmieni, ale niemy obserwator, ktry wie, czy ciao jest mode, czy stare i czy twoje mylenie si zmienio, nie uleg zmianie. Ten wiadek, to niemiertelny element w tobie - czysta wiadomo. To pozbawione formy Jedno ycie. Czy moesz Je straci? Nie, bo Jeste Nim. Niektrzy doznaj gbokiego spokoju i niemal wiec na krtko przed mierci, jakby co przewiecao przez zanikajc form. Zdarza si, e bardzo chorzy, czy starzy ludzie staj si niemal przeroczyci w ostatnich tygodniach, miesicach, a nawet latach swojego ycia. Kiedy patrz na ciebie, wida wiato w ich oczach. Nie ma w nich ju psychologicznego cierpienia. Poddali si, i tak osoba, czyli stworzone przez umys egoistyczne ja" rozpucio si - "Umarli zanim umarli" i odnaleli gboki spokj, ktry jest urzeczywistnieniem niemiertelnoci w nich samych. Kady wypadek, czy katastrofa zawieraj w sobie potencja kompensujcy (uwalniajcy), ktrego nie jestemy na og wiadomi. Ogromny szok wywoany niechybnie nadchodzc i zupenie niespodziewan mierci moe spowodowa, skok wiadomo do nie identyfikowania si z form. W ostatnich przed, i w czasie fizycznej mierci dowiadczasz siebie, jako wiadomoci bez formy. Nagle nie ma strachu, tylko spokj i uczucie, e "wszystko jest w porzdku" i e mier jest tylko zanikajc form. Wtedy wiesz, e mier Jest tylko iluzj - tak sam iluzj, Jak forma, z ktr si identyfikowae. mier nie jest anomali, czy najokropniejszym z moliwych zdarze, jak obecna kultura karze ci wierzy, ale najbardziej naturaln rzecz na wiecie, nierozczn z rwnie naturalnym jej przeciwiestwem -narodzinami. Pamitaj o tym, kiedy bdziesz siedzia przy umierajcej osobie. Wielkim zaszczytem i wity aktem jest by obecnym podczas mierci czowieka, jako wiadek i towarzysz. Kiedy siedzisz przy umierajcej osobie, nie zaprzeczaj adnym aspektom tego dowiadczenia. Nie zaprzeczaj temu, co ma miejsce i nie zaprzeczaj swoim uczuciom. wiadomo, e nic nie moesz zrobi moe wywoa w tobie uczucie bezradnoci, smutku albo zoci. Zaakceptuj to, co czujesz. Potem zrb krok do przodu: zaakceptuj fakt, e nie moesz nic zrobi, zaakceptuj go cakowicie. Nie kontrolujesz sytuacji. Gboko poddaj si kademu aspektowi tego dowiadczenia, swoim uczuciom, a take blowi, czy zemu samopoczuciu odczuwanym przez umierajcego. Twoja wiadomo w stanie poddania i spokj, ktry temu towarzyszy ogromnie

pomog umierajcemu i uatwi mu przejcie. Jeeli potrzebne bd sowa, wydobd si z ciszy w tobie. Ale bd miay drugorzdne znaczenie. Wraz z cichym nieporuszeniem przychodzi aska - pokj.

CIERPIENIE I KONIEC CIERPIENIA Wzajemne poczenie wszystkiego - Buddyci zawsze o tym wiedzieli, a fizycy teraz potwierdzaj. Nic, co si wydarza, nie jest przypadkiem odizolowanym od reszty; tylko si takim wydaje. Im bardziej go osdzamy i nazywamy, tym bardziej go izolujemy. Cao ycia ulega podziaom na skutek naszego mylenia. Jednak ta cao ycia doprowadzia do zaistnienia tego wydarzenia. Jest ono czci sieci wzajemnych pocze, kosmosu. To oznacza: cokolwiek jest, nie mogoby by inne. W wikszoci przypadkw nie jestemy w stanie zrozumie, jak rol odgrywa pozornie bezsensowne zdarzenie w caoci kosmosu, lecz uznanie jego nieuchronnoci w ogromie caoci(wszystkoci) , moe by pocztkiem wewntrznej akceptacji tego, co jest, a tym samym ponowne wpasowanie si w jedno ycia. Prawdziwa wolno i koniec cierpienia, to ycie w taki sposb, jakby to, co czujesz, lub czego dowiadczasz w danym momencie, byo twoim absolutnym wyborem. To wewntrzne dopasowanie si do Teraz jest kocem cierpienia. Czy cierpienie jest potrzebne? Tak i nie. Gdyby nie przeszed przez cierpienia, nie byoby w tobie, jako istocie ludzkiej, gbi, nie byoby pokory, miosierdzia. Nie czytaby teraz tego- Cierpienie rozrywa skorup ego i przychodzi czas, kiedy ju wykonao swoje zadanie. Cierpienie jest potrzebne dopki nie zrozumiesz, e jest niepotrzebne. Do tego. eby by nieszczliwym potrzebne jest stworzone przez umys 'ja', pojciowa tosamo, ktre potrzebuje czasu - przeszoci i przyszoci. Kiedy usuniesz czas, co pozostaje? Rzeczywisto tej chwili. To moe by uczucie cikoci, podirytowania, spicia, zoci a nawet wstrtu. To nie jest nieszczcie i wcale nie jest problemem osobistym. Nie ma nic osobistego w ludzkim blu. To jest po prostu intensywne cinienie, lub intensywna energia, ktre odczuwasz gdzie w ciele. Kiedy skierujesz na nie swoj uwag, uczucie nie zamieni si w myli, czyli reagujce i nieszczliwe Ja". Zobacz co si stanie, kiedy pozwolisz uczuciu po prostu by. Wiele cierpienia i niezadowolenia powstaje, kiedy wierzysz w kad myl, ktra ci przyjdzie do gowy. To nie sytuacje unieszczliwiaj ci. Mog wywoa fizyczny bl, ale nie czyni ci nieszczliwym. Twoje interpretacje, historie, ktre sobie opowiadasz unieszczliwiaj ci.

"Myli, ktre wanie powstaj w mojej gowie, czyni mnie nieszczliwym". Jeli sobie to uprzytomnisz, przerwiesz identyfikowanie si z nimi. Jaki beznadziejny dzie. Jak on mg do mnie nie oddzwoni. Zawioda mnie. Mae historyjki, ktre opowiadamy sobie i innym w formie narzekania. Niewiadomie s tworzone po to, eby wzmocni zawsze nienasycone ego, poprzez stawianie siebie w pozycji tego, ktry ma racj, a drug stron jako tego, co racji nie ma. Majc racj stawiamy si w wyimaginowanej pozycji nadrzdnej i tym samym wzmacniamy swoje faszywe poczucie ,Ja", czyli ego. Sytuacja ta tworzy pewien rodzaj wroga: tak, ego potrzebuje wrogw, eby wyznaczy swoje granice i nawet pogoda moe mu posuy w tym celu. Na skutek nawykowych osdw i spicia emocjonalnego masz osobisty i reakcyjny stosunek do ludzi i zdarze. To s wszystko formy cierpienia, bdcego wasnym wytworem, z czego nie zdajemy sobie sprawy, poniewa dla ego s satysfakcjonujce. Ego wzmacnia si poprzez reaktywno i konflikt. Jak proste byoby ycie bez ty historii. Pada. Nie zadzwoni. Byem tam. Jej nie byo. Kiedy cierpisz, lub jeste nieszczliwy, bd w peni z tym, co jest Teraz. Uczucie nieszczcia, czy problemy nie s w stanie przetrwa w Teraz. Cierpienie zaczyna si w chwili, kiedy nazwiesz lub osdzisz sytuacj, jako niechcian lub z. Masz za ze sytuacji, a ta uraza czyni j osobist i uaktywnia reakcyjne Ja". Nazywanie, czy osdzanie jest nawykowe, lecz ten nawyk mona przeama. Zacznij wiczy "nie nazywanie" od maych rzeczy. Jeeli spnisz si na pocig, upucisz i stuczesz filiank, lub polizgniesz si i wpadniesz w boto, czy potrafisz si powstrzyma od nazwania tego dowiadczenia zym czy bolesnym? Czy potrafisz natychmiast zaakceptowa rzeczywisto tej chwili? Nazywanie czego zym wywouje napicie emocjonalne. Kiedy pozwolisz temu by, bez nazywania, ogromne pokady energii zostaj wyzwolone. Napicie odcina ci od tej energii, czystej energii yciowej. Spoyli owoc z drzewa poznania dobra i za. Wyjd poza granice dobra i za poprzez zaniechanie nazywania czegokolwiek dobrym, czy zym. Kiedy przekraczasz granice nawykowego nazywania, moc wszechwiata przepywa przez

ciebie. Kiedy masz nie reakcyjny stosunek do zdarze, to, co wczeniej nazwaby zym, szybko, jeli nie natychmiast, odwraca si, dziki samej mocy ycia. Obserwuj, co si stanie, kiedy nie nazwiesz wydarzenia "zym", a zamiast tego wprowadzisz wewntrzn akceptacj, wewntrzne "tak", a tym samym pozwolisz by temu, co jest. Jaka by nie bya twoja sytuacja yciowa, jak by si poczu, gdyby j absolutnie zaakceptowa, tak, jak jest wanie Teraz? Jest wiele mniej lub bardziej subtelnych form cierpienia, ktre s tak "normalne", e zwykle nie s uznawane za cierpienie i mog nawet by satysfakcjonujce dla ego - irytacja, niecierpliwo, zo, kwestia sporna z kim lub czym, odraza, narzekanie. Moesz nauczy si rozpoznawa wszystkie te rodzaje cierpienia w chwili ich powstawania i wiedzie: w tym momencie tworz dla siebie cierpienie. Jeeli masz nawyk stwarzania sobie cierpienia, to prawdopodobnie stwarzasz je te innym. Te nieuwiadomione wzorce umysowe maj tendencj zanika, kiedy staj si wiadome, kiedy s rozpoznawane w chwili, kiedy si pojawiaj. Nie moesz by wiadomy i jednoczenie stwarza sobie cierpienie. To jest ten cud: wszelkie warunki, osoby, czy sytuacje, ktre jawi si jako "ze", czy wrcz "fatalne", kryj w sobie gbsze dobro. To gbsze dobro ujawnia si - tak wewntrz, jak i na zewntrz - dziki wewntrznej akceptacji tego co jest. "Nie opieraj si zu" - jest jedn z najdoniolejszych prawd ludzkoci. Dialog: -Akceptuj to, co jest. -Naprawd ni mog. Poruszyo mnie to i zezocio. -To zaakceptuj to, co jest. -Zaakceptowa to, e jestem poruszony i zy? Zaakceptowa fakt, e nie mog zaakceptowa? -Tak. Wnie akceptacj do swojego braku akceptacji. Wprowad poddanie do swojego nie-poddania. I zobacz, co si wwczas stanie. Chroniczny bl fizyczny jest jednym z najsurowszych nauczycieli, jakich mona mie. "Opr jest daremny" - brzmi jego przesanie. Nic nie moe by bardziej normalne, ni niech do cierpienia. Jednak, jeeli potrafisz odrzuci t niech i pozwolisz blowi by, moe zauwaysz wwczas subtelne oddzielenie od blu, niejako przestrze pomidzy tob i blem. Wtedy cierpienie jest wiadome i zgodne z twoj wol. Kiedy cierpisz wiadomie, bl fizyczny szybko wypala ego, bowiem ego skada si w przewaajcej czci z oporu. To samo dotyczy skrajnej, fizycznej niepenosprawnoci.

"Oddajesz cierpienie Bogu" - to inne okrelenie tego procesu. Nie trzeba by Chrzecijaninem, eby zrozumie gbok prawd zawart w symbolu krzya. Krzy jest narzdziem tortur. Jest wyrazem ekstremalnego cierpienia, ograniczenia i bezsilnoci, jakie istot ludzk mog spotka. I nagle ta istota ludzka poddaje si, cierpi z wasnej woli, wiadomie, co zostao wyraone sowami: "Nie moja, lecz Twoja wola niech si speni". I wtedy krzy, instrument tortur pokazuje swoje ukryte oblicze: jest take witym symbolem, symbolem duchowym. To, co wydawao si przeczy istnieniu jakiegokolwiek transcendentalnego wymiaru ycia, poprzez poddanie si, staje si brama do niego.

KONIEC

O autorze Eckhart Tolle urodzi si w Niemczech, gdzie spdzi pierwsze trzydzieci lat swojego ycia. Po ukoczeniu Uniwersytetu w Londynie zosta asystentem na Uniwersytecie w Cambridge. Kiedy mia dwadziecia dziewi lat potne duchowe dowiadczenie dosownie rozpucio jego star tosamo i zmienio bieg ycia. Nastpnych kilka lat powici na zrozumienie, integracj i pogbienie tej transformacji, ktra daa pocztek intensywnej podry do wntrza. Eckhart nie jest zwizany z adna konkretn tradycj duchow ani religi. W swoich naukach przekazuje prost acz znaczca, ponadczasow wiedz staroytnych mistrzw duchowych, e istnieje droga wyjcia z cierpienia do pokoju. Obecnie Eckhart intensywnie podruje, niosc swoje nauki i obecno w wiat. Od 1996 roku mieszka w Vancouver w Kanadzie.

You might also like