You are on page 1of 73

PARADOKSY KATOLICYZMU

Autor Ks. Robert Hugh Benson Wydawnictwo ORDO

SPIS TRECI SOWO WSTPNE 5 WPROWADZENIE I JEZUS CHRYSTUS, BG I CZOWIEK 7 WPROWADZENIE II KOCI KATOLICKI, BOSKI I LUDZKI 19 ROZDZIA I POKJ I WOJNA 29 ROZDZIA II BOGACTWO I UBSTWO 41 ROZDZIA III WITO I GRZECH 53 ROZDZIA IV RADO I SMUTEK 65 ROZDZIA V MIO BOGA I MIO CZOWIEKA 77 ROZDZIA VI WIARA I ROZUM 91 ROZDZIA VII WADZA I WOLNO 105 ROZDZIA VIII WSPLNOTOWO I INDYWIDUALIZM 117 ROZDZIA IX AGODNO I PRZEMOC 127 ROZDZIA X SIEDEM SW 141 WPROWADZENIE 141 PIERWSZE SOWO 144 DRUGIE SOWO 148 TRZECIE SOWO 154 CZWARTE SOWO 159 PITE SOWO 163 SZSTE SOWO 168 SIDME SOWO 173 ROZDZIA XI YCIE I MIER 179

SOWO WSTPNE Niniejsze kazania (zawarte na kolejnych stronach w znacznie skrconej formie) goszone byy zasadniczo w Anglii, w rnych miejscach i w rnym czasie, czciowo w Nowym Jorku w okresie Wielkiego Postu 1912 roku, a wreszcie, jako cao, w kociele San Silvestro in Capite w Rzymie, w Wielkim Pocie 1912 roku. Niektre z idei przedstawionych w tej ksice zostay sformuowane ju we wczeniejszym tomie, zatytuowanym Chrystus w swoim Kociele, a kilka z nich - w medytacjach nad Siedmioma Sowami1, w innej ksice, ale w cakowicie odmiennym kontekcie. Autor by zatem zdania, e w niniejszym zestawie rozwaa lepiej zaryzykowa powtrzenie, ni chaotyczno. Istnieje nadzieja, e powtrze jest stosunkowo niewiele.
1 Chodzi o siedem sw Jezusa na krzyu.

Wszystkie przypisy, chyba e zaznaczono inaczej, pochodz od tumacza. Wszystkie cytaty z Pisma witego oraz innych rde literackich zapisano kursyw, zarwno pojedyncze sowa, jak wiksze fragmenty.

Ks. Robert Hugh Benson Hare Street House, Buntingford Wielkanoc 1913 r. 7 WPROWADZENIE I JEZUS CHRYSTUS, BG I CZOWIEK Ja i ojciec jedno jestemy - J10,30. Ojciec wikszy jest ode mnie - J14, 28. Tajemnice Kocioa, jak to niegdy obwieci zdumionemu wiatu pewien materialistyczny uczony, profesor Huxley, to dziecinna igraszka, w porwnaniu z tajemnicami natury. Oczywicie cakowicie si myli, istnieje jednak usprawiedliwienie dla jego bdu. Bowiem, jak sam stwierdza, w owej stworzonej naturze, ktr pozna tak dobrze, odnajdywa wszdzie anomali za anomali i paradoks za paradoksem, a o teologii nie wiedzia nic, ponad jej najprostsze i najbardziej oczywiste twierdzenia. Moemy by zatem pewni - my, ktrzy rozumiemy, e tajemnice natury le mimo wszystko w ograniczo8 nym krgu ycia stworzonego, podczas gdy tajemnice aski biegn ku najwyszej tajemnicy wiecznego ycia Boga, ktre nie zostao stworzone - moemy by pewni, e jeli natura jest tajemnicza i paradoksalna, to aska bdzie nieporwnanie bardziej tajemnicza. Dla kadego paradoksu w wiecie materii, w ktrej rodowisku zamknite s nasze ciaa, znajdziemy setk paradoksw w sferze ducha, w ktrej oddychaj i poruszaj si nasze duchy - te duchy, ktre same w sobie, do paradoksalnie, zmuszone s pobudza do dziaania, podlegajc ograniczeniom materii. Aby zatem odnale te tajemnice, nie musimy szuka daleko, a jedynie w owym niewielkim odbiciu nadprzyrodzonego, ktre nazywamy samym sob, w tej cienkiej nici dowiadczenia, ktr zwiemy yciem duchowym". Jak to si na przykad dzieje, e w pewnym stanie ducha religia jest lamp dla naszej mrocznej egzystencji, a w innym stanowi jedyny ciemny punkt w wiecie przyjemnoci? Raz jest jedyn rzecz, ktra sprawia, e w ogle warto y, a innym razem staje si jedyn przeszkod dla naszego zadowolenia? Jakie s owe smutne i radosne tajemnice ycia ludzkiego, wzajemnie sprzeczne, a jednak (jak w Racu) wiodce razem do tych, ktre s chwalebne? Zwrcie si ku mce Paskiej, ktra ley u podoa tych tajemnic 9 - mce, zwanej mioci - i zobaczcie, czy jest co bardziej niewytumaczalnego, ni takie wyjanienie. Czym jest zatem ta mka, ktra zamienia rado w smutek, a smutek w rado - jaki jest motyw skaniajcy czowieka do utraty ycia, ktre moe zachowa, zamieniajcy gorycz w sodycz i sprawiajcy, e ostatecznie krzy staje si niczym wicej, jak tylko lekkim brzemieniem, motyw, ktry powoduje, e czowiek odnajduje swoje centrum poza swym wasnym krgiem, a najwiksz przyjemno sprawia mu

pozbawienie si przyjemnoci? Co to za moc, ktra tak czsto napenia nas radoci; zanim przystpimy do pracy, a nasz prac nagradza ciemnoci opuszczenia? Jeli zatem nasze ycie wewntrzne jest pene paradoksw i oczywistych sprzecznoci - a kada dusza, ktra dokonaa jakiegokolwiek postpu, postrzega to w taki wanie sposb - powinnimy w sposb naturalny oczekiwa, e Boskie ycie Jezusa Chrystusa na ziemi, ktre jest centralnym obiektywnym wiatem wiata odbitym w nas samych, winno by pene jeszcze bardziej zdumiewajcych anomalii. Zbadajmy przekazy na temat tego ycia i zobaczmy, czy tak jest. W tym celu wyobramy sobie, e takiej analizy dokonuje badacz, ktry nigdy nie pozna tradycji chrzecijaskiej. 10 Oczywicie rozpoczyna lektur z zaoeniem, e to ycie jest takie samo, jak inne, a ten czowiek - taki jak inni ludzie. W miar jak czyta znajduje mnstwo potwierdze dla tej teorii. Oto kto, zrodzony z niewiasty, godny i spragniony w czasie drogi, wzrastajcy w mdroci. Kto, kto pracuje w warsztacie cieli, raduje si i smuci. Kto, kto ma przyjaci i wrogw, kogo jeden opuszcza, a inny obraa - kto rzeczywicie przechodzi przez wszystkie te dowiadczenia ludzkiego ycia, ktrym podlega rodzaj ludzki - kto, kto umiera jak inni ludzie i zostaje zoony do grobu. Nawet cuda tego ycia badacz stara si wytumaczy wspaniaym czowieczestwem Jego bohatera. Mona sobie wyobrazi - powiedzia jeden taki badacz - jak to si dziao, e magia Jego obecnoci bya tak wielka - magia Jego prostego, a jednak doskonaego czowieczestwa - e niewidomi otwierali oczy, aby zobaczy pikno Jego twarzy, a gusi - uszy, aby Go sysze. Jednak kiedy w badacz czyta dalej, zaczyna napotyka problemy. Jeli ten czowiek by jedynie czowiekiem, jakkolwiek doskonaym i cudownym, jak to jest, e Jego wito wydaje si biec odmiennymi drogami, ni u innych witych? Inni doskonali ludzie, kiedy osignli doskonao, byli najbardziej wiadomi niedoskonaoci. Inni wici, kiedy byli bliej Boga, biadali nad 11 swoim oddaleniem od Niego. Inni nauczyciele ycia duchowego zawsze wskazywali na co odlegego od nich samych i ich brakw wobec odwiecznego prawa, do ktrego take dyli. Jednak u tego czowieka wszystko wydaje si przebiega na odwrt. On, kiedy stan wobec wiata, wzywa ludzi, aby Go naladowali, a nie - jak to czynili inni przywdcy - aby unikali Jego grzechw. Ten czowiek, zamiast wskazywa naprzd i w gr, wskazywa siebie samego, jako drog do Ojca. Daleki od oddawania czci prawdzie, do ktrej dy, nazywa siebie samego jej ucielenieniem. Zamiast opisywa ycie, ktrego take mia nadziej pewnego dnia dostpi, nakazywa swoim suchaczom, aby patrzyli na Niego samego, ktry by ich yciem. Daleki od ubolewania wobec swych przyjaci nad grzechami, z ktrymi si boryka, rzuca swym wrogom wyzwanie, aby znaleli w Nim jakikolwiek grzech. Jest w Nim niezwyka wiadomo samego siebie, ktra nie ma w sobie nic z samego siebie", tak jak jest to zwykle rozumiane. W kocu moe si zdarzy, e nasz badacz podejdzie do Ewangelii z nowym zaoeniem. Pomyli, i myli si w swojej interpretacji, e ycie takie jak to byo w ogle ludzkie. Nigdy jeszcze nikt nie przemawia tak, jak ten czowiek przemawia2." Powtarza

2 J7,46.

12 za Ewangeli: Kime On jest, e nawet wichry i jezioro s Mu posuszne?3 Poza wszystkim, w jaki sposb - zadaje sobie pytanie - czowiek mgby si urodzi bez ludzkiego ojca, jak powsta z martwych trzeciego dnia?". Albo: jaki sposb takie cuda mona w ogle odnosi do kogo, kto nie by kim wicej, ni inni ludzie?". Zaczyna wic raz jeszcze. Oto, mwi sobie, dawna ba staje si rzeczywistoci. Oto Bg zstpuje, aby zamieszka midzy ludmi. Oto rozwizanie wszystkich problemw. I znowu jest zdumiony. Jak bowiem Bg moe by zmczony drog, pracowa w warsztacie i umrze na krzyu? Jak Odwieczne Sowo moe milcze przez trzydzieci lat? Jak nieskoczony moe lee w obie? Jak rdo ycia moe podlega mierci? W rozpaczy zwraca si - miotajc si od jednej teorii do drugiej - ku sowom samego Chrystusa i konsternacja pogbia si z kadym stwierdzeniem. Jeli Chrystus jest czowiekiem, jak moe mwi: Ja i Ojciec jedno jestemy7 Jeli Chrystus jest Bogiem, jak moe twierdzi, e Jego Ojciec jest wikszy od Niego? Jeli Chrystus jest czowiekiem, jak moe mwi: Zanim Abraham sta si, Ja jestem4? Jeli Chrystus jest Bogiem, jak moe nazywa siebie Synem Czowieczym.
3 Mt8, 27. 4J 8,58.

13 Zwrmy si ku duchowemu nauczaniu Jezusa Chrystusa i znowu problem goni problem, a paradoks - paradoks. Oto Ten, ktry przyszed ukoi ludzki smutek i da spoczynek znuonemu, Ten, ktry oferuje sodkie jarzmo i lekkie brzemi, mwic, e nikt nie moe by Jego uczniem, jeli nie wemie najciszego ze swych brzemion i nie pody za Nim w gr. Oto on, Lekarz dusz i cia, ktry przeszed dobrze czynic5, ktry da przykad dziaania w subie Boga, mwic o cichej biernoci Marii, jako o najlepszej czci, ktra nie zostanie jej odebrana. Oto w jednej chwili odwraca si z blaskiem walki w oczach, nakazujc swym przyjacioom, ktrzy nie maj mieczy, aby sprzedali swoje paszcze i kupili je6. A innym razem nakazuje, aby schowali te miecze do pochew, poniewa Krlestwo Jego nie jest z tego wiata7. Oto rozjemca, raz wypowiadajcy swoje bogosawiestwo dla tych, ktrzy czyni pokj, a innym razem woajcy, e nie przyszed przynie pokoju, ale miecz8. Oto Ten, co nazywa bogosawionym tych, ktrzy si smuc9, nakazujc
5 Dz 10,38. 6 k 22,36-38. 7 J 18,36. 8 Mt 10,34. 9 Mt 5,4.

14 swoim uczniom cieszy si i radowa10. Czy kiedykolwiek istnia taki paradoks, taka konsternacja i takie problemy? Wydaje si, e zarwno w Jego osobie, jak i w Jego

nauczaniu nie ma spoczynku ani rozwizania. Co sdzicie o Mesjaszu? Czyim jest synem711 Katolickie nauczanie oferuje oczywicie klucz do tych pyta. Jednak jest to klucz, podobnie jak wszystkie klucze, sam w sobie tak skomplikowany, jak zamki, ktre jedynie on moe otworzy. Heretycy jeden po drugim poszukiwali uproszczenia i w ten sposb, jeden po drugim, dochodzili do pomieszania. Chrystus jest Bogiem, woali dokeci. Wytnijmy zatem z Ewangelii wszystko, co mwi o rzeczywistoci Jego czowieczestwa! Bg nie moe krwawi, ani cierpie, ani umrze. Bg nie moe by zmczony. Bg nie moe odczuwa ludzkiego smutku. Chrystus jest czowiekiem, woa wspczesny krytyk. Zatem wyrwijmy z Ewangelii Jego narodzenie z Dziewicy i Jego Zmartwychwstanie! Bowiem jedynie katolik moe przyj Ewangelie tak, jak zostay napisane. Tylko czowiek, ktry wierzy, e Chrystus jest zarwno Bogiem, jak i czowiekiem, ktry jest gotw uwierzy w to i pokoni
10 Mt5,12. 11 Mt 22,42.

15 si przed tym paradoksem paradoksw, ktry nazywamy Wcieleniem, zaakceptowa olepiajc tajemnic, e nieskoczona i skoczona natura zostay zjednoczone w jednej osobie, e Odwieczny wyraa si w czasie i e Stwrca, ktry nie zosta stworzony, zjednoczy ze sob Stworzenie - jednym sowem, tylko katolik moe sprosta, bez wyjtku, tajemniczym zjawiskom ycia Chrystusa. Zwrmy si teraz znowu ku tajemnicom naszego ograniczonego ycia i - jak w dalekiej, widmowej paraleli - zaczynamy rozumie. Poniewa my take, na swoj miar, mamy podwjn natur. Albowiem jak rozumna dusza i ciao jednym s czowiekiem, tak Bg i czowiek jednym s Chrystusem12. Tak, jak dwie natury Chrystusa - jak Jego doskonaa Bosko zjednoczona z Jego doskonaym czowieczestwem - tkwi w samym sercu problemw, ktre prezentuje Jego ycie, tak rwnie nasze podobiestwo z glin, z ktrej wyszy nasze ciaa oraz z Ojcem Duchw, ktry tchn
12 Fragment tzw. atanazjaskiego wyznania wiary, czyli symbolu Quicumque, ktry by przypisywany w. Atanazemu (zm. 372), chocia powsta na Zachodzie ju po Pierwszym Soborze Konstantynopolitaskim (381). Po raz pierwszy przytacza go Cezary z Arles (zm. 542), ale historycy datuj to wyznanie wiary na okres pomidzy 450 a 500 rokiem i przypisuj go szkole leryskiej. Wyznanie wiary Quicumque przyjmowane jest w Kociele rzymskokatolickim, a take wrd anglikanw - przyp. red.

16 w nas yjce dusze, tumaczy sprzecznoci naszego wasnego dowiadczenia. Gdybymy byli tylko bezrozumnymi zwierztami, moglibymy by tak szczliwi jak zwierzta. Gdybymy byli jedynie bezcielesnymi duchami, ktre wpatruj si w Boga, rado aniow byaby naszym udziaem. Jednak jeli przyjmiemy kad z tych prawd, jakby to bya jedyna prawda, z pewnoci popenimy bd. Jeli yjemy jak zwierzta, nie moemy zatopi si w ich zadowoleniu, poniewa nie pozwoli nam na to nasza niemiertelna czstka. Jeli zaniedbujemy albo kwestionujemy suszne dania ciaa,

to zniewaone ciao ciga w d nasz niemierteln dusz. Sama akceptacja dwoistej natury Chrystusa rozwizuje problemy Ewangelii. Sama akceptacja dwoistoci naszej natury pozwala nam y tak, jak to zamierza Bg. W ten sposb dwa tryby naszego funkcjonowania: duchowy i fizyczny wznosz si i opadaj, kiedy jedna lub druga strona zdobywa przewag. Raz nasza religia jest brzemieniem dla ciaa, raz jest wiczeniem, ktrym rozkoszuje si nasza dusza. Raz jest jedyn rzecz, ktra sprawia, e warto y, a raz jedyn rzecz, ktra hamuje nasze zadowolenie z ycia. Te nastroje wystpuj naprzemiennie, w sposb nieunikniony i nieodparty, na tyle, na ile pozwalamy, aby rw17 nowaga naszych czci zostaa naruszona i zachwiana. I tak ostatecznie zarezerwowana jest dla nas rado, ani nie zwierzt, ani nie aniow, ale rado czowieczestwa. Jestemy wyej, ni te pierwsze, jestemy niej, ni ci drudzy, moemy wic zosta ukoronowani przez Tego, ktry w tym samym czowieczestwie zasiada na tronie Boga. Tyle zatem tytuem wstpu. Zobaczylimy, jak sam paradoks Wcielenia jest adekwatny do zjawisk zapisanych w Ewangelii - jak ten najwyszy paradoks stanowi klucz do caej reszty. Dalej bdziemy si starali zobaczy, w jaki sposb stanowi take klucz do innych paradoksw religii, do trudnoci, ktre przedstawia historia katolicyzmu. Koci katolicki jest bowiem przedueniem ycia Chrystusa na ziemi. Koci katolicki zatem, to dziwne pomieszanie tajemnicy i zdrowego rozsdku, t jedno ziemi i niebios, gliny i ognia, moe zrozumie jedynie ten, kto akceptuje go jako zarwno Boski, jak i ludzki, poniewa nie jest on niczym innym, jak - mwic po ludzku mistycznym przedstawieniem Tego, ktry, chocia Nieskoczony Bg i Odwieczny Stwrca, przyj posta sugi13, Tego, ktry bdc zawsze w onie Ojca14, przez wzgld na nas zstpi z nieba15.
13 Flp 2,7. 14 J1,18. 15 J6,51.

19 WPROWADZENIE II KOCI KATOLICKI, BOSKI I LUDZKI Bogosawiony jeste, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiy ci tego ciao i krew, lecz Ojciec mj, ktry jest w niebie... Zejd mi Z oczu, szatanie! Jeste mi zawad, bo mylisz nie na sposb Boy, lecz na ludzki - Mt 16, 17. 23. Zobaczylimy, w jaki sposb jedyna moliwo pogodzenia paradoksw Ewangelii ley w doktrynie katolickiej. Tylko dla czowieka, ktry wierzy, e Jezus Chrystus jest doskonaym Bogiem i doskonaym czowiekiem, zapis Ewangelii jest spjny i zrozumiay. Heretycy - ludzie, ktrzy w wikszej czci albo odrzucili, albo dodali co do natchnionego zapisu - byli tymi, ktrzy albo przyjli Bosko Chrystusa i odrzucili dowody Jego czowieczestwa, albo przyjli Jego czowieczestwo i odrzucili dowody Jego Boskoci. W pierwszych wiekach zasadniczo przyjmowali Jego Bosko i odrzucajc Jego czowie20

czestwo - wymylali dziecinne cuda, ktre, jak sdzili, s waciwe Bogu zamieszkujcemu na ziemi pod postaci uudy czowieczestwa. Obecnie, odrzucajc Jego Bosko, odrzucaj take te cuda, dla ktrych jedynie Jego Bosko stanowi odpowiednie wytumaczenie. Koci katolicki jest przedueniem Wcielenia. On take (chocia, jak zobaczymy, paralela nie jest doskonaa) posiada natur Bosk i ludzk, i jedynie to moe uzasadni paradoksy jego historii, a owe paradoksy zostay albo przepowiedziane przez Chrystusa - to jest przedstawione jako cz Jego duchowego nauczania - albo faktycznie objawione w Jego yciu. (Moemy uzna, e symbolizuj je, by tak rzec, owe sowa Naszego Pana do w. Piotra, w ktrych najpierw bogosawi go jako czowieka natchnionego przez Boga, a nastpnie, niemal rwnoczenie, upomina go jako tego, ktry w najlepszym przypadku nie moe wznie si wyej, ni na poziom ziemskiego ideau.) Poniewa wyobrazilimy ju sobie yczliwie usposobionego badacza podchodzcego po raz pierwszy do problemw Ewangelii, wyobramy sobie teraz znowu takiego czowieka, w ktrym obudzi si wit wiary, napotykajcego zapis Tradycji katolickiej. 21 Na pocztku wszystko wydaje mu si Boskie. Widzi na przykad, jak niezwykle wyjtkowy jest Koci, jak niepodobny do wszystkich innych ludzkich spoecznoci. Inne spoecznoci zale, co do samej istoty swej egzystencji, od sprzyjajcego rodowiska ludzkiego. On kwitnie w najbardziej niesprzyjajcym. Inne spoecznoci maj swoje pi minut, a potem nastpuje rozkad i zepsucie. On jeden nie zna zepsucia. Inne dynastie wzrastaj i upadaj. Dynastia Piotra Rybaka pozostaje niewzruszona. Inne powoduj zwikszanie si i zmniejszanie wiatowego wpywu, ktrym mog kierowa. On jest zazwyczaj najbardziej skuteczny, kiedy jego ziemskie zainteresowanie znajduje si w najniszym punkcie. Albo znw zakochuje si w Boskiej piknoci Kocioa i dostrzega w kadym jego najmniejszym dziaaniu ask, ktrej nie rozumie. Zauwaa ze zdziwieniem, jak Koci bierze ludzkie, miertelne sprawy - wymierajcy pogaski jzyk, zuboon architektur, dziecic nauk czy filozofi - i przelewa w nie wasn niemiertelno. Bierze wiejskie przesdy i - zatrzymujc ich przypadki, przeksztaca je w prawd. Bierze zwyczaje czy ryty pogaskiej spoecznoci - i czyni z nich symbole ywego kultu. A we wszystko wlewa ducha, ktry jest w caoci 22 jego wasnym duchem - ducha delikatnej aski i pikna, ktrego sekret jedynie on posiada. Zatem czowiek w dostrzega wanie Bosko Kocioa, i susznie. Ale, co niewaciwe, wyciga jednostronne wnioski. Jeli Koci jest taki doskonay, argumentuje (przynajmniej podwiadomie), nie moe by niczym innym, jak tylko czym doskonaym. Jeli jest taki Boski, nie moe by w adnym sensie ludzki. Wszyscy jego biskupi musz by witymi, jego kapani - byszczcymi wiatami, jego wierni gwiazdami na firmamencie. Jeli jest Boski, jego polityka musi by nieomylna, wszystkie jego dziaania - miosierne, jego najmniejsze poruszenia - natchnione. Nigdzie nie moe

by jakiejkolwiek brutalnoci, adnego egoizmu, adnej ambicji, adnej chwiejnoci. Jak mogyby by, skoro Koci jest Boski? Takie s jego pierwsze odczucia. A potem, po trochu, zaczyna si jego rozczarowanie. Kiedy bowiem czowiek ten bada gbiej zapis Tradycji Kocioa, zaczyna napotyka dowody jego czowieczestwa. Czyta histori i odkrywa tu i wdzie biskupa, co swym charakterem moralnym niewiele przypomina Tego, ktrego jest Namiestnikiem. Napotyka ksidza odstpc. Syszy o jakim barbarzystwie dokonanym w imi Chrystusa. Rozmawia z konwertyt, 23 ktry powrci z zadowoleniem do Miasta Chaosu16. Wysuchuje radosnej relacji o historii rodziny, ktra zachowaa wiar przez cay okres przeladowa, a stracia j w dobie tolerancji. Jest wstrznity i skonsternowany. Jak takie rzeczy mog si zdarza w spoecznoci, ktra jest Boska? A ja si spodziewaem, e On wanie mia wyzwoli Izraela. Ale po tym wszystkim17...!" Kolejny czowiek podchodzi do zapisu Tradycji katolickiej od innej strony. Dla niego Koci jest spoecznoci ludzk i niczym wicej - i rzeczywicie znajduje tysice potwierdze swej teorii. Widzi zdumiewajcy sukces Kocioa w pierwszych wiekach chrzecijastwa - szybkie rozprzestrzenianie si jego dogmatw i wzrost jego wpyww - i nie dostrzega za tymi rzeczami niczego wicej, ni tylko pomyln okoliczno istnienia imperium rzymskiego. Albo widzi gwatowny i szybki wzrost potgi biskupa rzymskiego i wyjania to szczliwym trafem, ktry przesun centrum imperium na wschd, pozostawiajc w Rzymie dawny presti i pusty tron. Widzi, jak Koci skorzysta na podziaach w Europie. Jak odziedziczy stary aciski geniusz prawa i porzdku. I znajduje w tych rzeczach wyjanienie jego jednoci
16 Iz 24,10. 17 k 24, 21.

24 i jego prawa do rzdzenia ksitami i krlami. Koci jest dla niego jedynie ludzki, i nic wicej. Na pierwszy rzut oka nie ma zjawiska w yciu Kocioa, dla ktrego nie moe znale ludzkiego wytumaczenia. Koci jest interesujcy jako wypadkowa niezliczonych skomplikowanych si. Jest godny czci jako najstarsza spjna spoeczno w Europie. Wykorzystuje wosk dyplomacj. Jest przenikliwy, niestrudzony i wytrway. Ale nie jest niczym wicej. A potem, kiedy wchodzi gbiej, zaczyna napotyka zjawiska, ktre nie pasuj tak atwo do jego spjnych teoryjek. Jeli jest tylko ludzki, dlaczego wydaje si, e prawa wszystkich innych ludzkich spoecznoci nie maj na wpywu? Dlaczego tylko on jeden nie wykazuje skonnoci do rozkadu i zgnilizny? Dlaczego nie rozpad si take na czci skadowe, z ktrych jest zoony? Jak to jest, e zachowa swoj jedno, wobec ktrej wszystkie ziemskie rodzaje jednoci s jedynie cieniami? Albo napotyka zjawiska witoci Kocioa i zaczyna dostrzega, e rnica pomidzy charakterem, jaki Koci wytwarza w swoich witych, a charakterem najszlachetniejszych spord tych, ktrzy mu nie podlegaj, jest rnic co do rodzaju, a nie co do stopnia witoci. Jeli Koci jest wycznie redniowieczny, jak to si dzieje, e tylko 25

on potrafi doj do porozumienia z Orientem na wasnych zasadach? Jeli jest wycznie skutkiem ziemskich okolicznoci, jak to jest, e jego duchowy wpyw nie wykazuje adnych oznak zmniejszania si, skoro siy, ktre pomogy go zbudowa, s rozproszone? Zatem rwnie ta teoria staje si mniej pewna. Jeli Koci jest ludzki, dlaczego jest w tak oczywisty sposb Boski? Jeli jest Boski, skd pochodzi jego oczywiste czowieczestwo? Wiele lat temu ludzie pytali: Jeli Chrystus by Bogiem, jak mg chodzi skrajem drogi i umrze na Krzyu? Dzi ludzie pytaj: Jeli Chrystus by czowiekiem, jak mg wyrzuca ze duchy i powsta z martwych? Wracamy zatem do odpowiedzi katolickiej. Potraktujcie Koci katolicki jako wycznie Boski, a potkniecie si o jego skandale, jego bdy i jego braki. Potraktujcie go jako wycznie ludzki, a zostaniecie uciszeni przez jego cuda, jego wito i jego wieczne zmartwychwstania. Oczywicie Koci katolicki jest ludzki. Skada si z omylnych ludzi, a jego czowieczestwo nie jest chronione przed atakami grzechu nawet w taki sposb, w jaki byo chronione czowieczestwo Chrystusa. 26 Zatem zawsze zdarzay si w nim skandale i zawsze bd si zdarza. Papiee mog zdradza zaufanie we wszystkich ludzkich sprawach, ksia - swoje owce, wieccy swoj wiar. Nikt nie jest bezpieczny. A poniewa Koci jest ludzki, jest absolutn prawd, e skorzysta z ludzkich okolicznoci dla zapewnienia wzrostu swej potgi. Niewtpliwie to istnienie cesarstwa rzymskiego, z jego drogami, szybkimi rodkami transportu i organizacj, umoliwio szybkie rozpowszechnienie Ewangelii w pierwszych wiekach. Niewtpliwie to pusty tron cezara i presti Rzymu wpyny na przyjcie przez wiat Tronu Piotrowego. Niewtpliwie to podziay Europy scementoway jedno Kocioa i spowodoway, e ludzie zaczli si zwraca ku Najwyszemu Autorytetowi, ktry mgby uporzdkowa ich trudnoci. Nie ma waciwie adnego pocztku ludzkich spraw, w ktry Koci by si nie zanurzy, nie ma okazji, ktr by przegapi. Ludzkie sprawy, ludzkie grzechy i saboci, a take ludzkie cnoty, wszystkie przyczyniaj si do jego potgi. Tak wzrasta drzewo, nawet w nieprzyjaznej glebie. Skay, ktre zatrzymuj korzenie, pniej staj si ich oparciem. Bogata gleba, oczekujca na uytkownika, daa ycie liciom. Wiatry, ktre naraay na niebezpieczestwo mod sadzonk, pomogy te 27 rozwin jej si oporu. Jednak to wszystko jeszcze nie czyni drzewa. Bowiem czowieczestwo Kocioa, chocia jest ciaem, w ktrym mieszka jego Bosko, nie stwarza tej Boskoci. Z pewnoci ludzkie okolicznoci wpyny na rozwj Kocioa, jednak c, jak nie Boska Opatrzno, nakazaa i rozwina owe ludzkie okolicznoci? C, jak nie ta sama moc, ktra zamieszkuje w Kociele, mieszkaa take i bez niego i sprawia, e Koci zyska korzenie w czasie i miejscu najkorzystniejszym dla swego wzrostu? Z pewnoci jest ludzki. Moe by tak, e jego przywdcy bd ze sob niezgodni w kwestiach ludzkich - w nauce, polityce i dyscyplinie. Jak to zatem jest, e nie s ze sob niezgodni w sprawach Boskich? Zakadajc, e jeden papie zmienia

polityk swojego poprzednika, c go powstrzymuje przed odwrceniem take teologii? Z pewnoci byy w Kociele przeraajce skandale, miertelni grzesznicy, blunierczy odstpcy - ale c powiemy o jego witych? Przede wszystkim Koci daje dowd swej Boskoci poprzez sam ten znak, na ktry wskaza Chrystus, jako na dowd dla siebie samego. Zakadajc, e Koci kadego dnia umiera18, e w jakim stuleciu i w jakim kraju
18 1Kor 15,31.

28 jego dzieo ponosi porak, e jego nauka jest dyskredytowana w jednym pokoleniu, jego aktywna moralno w drugim, a jego ideay w kolejnym, jak to si dzieje, e rwnie codziennie zmartwychwstaje, e jego stare symbole znowu podnosz si z ruin, e jego cnoty s oklaskiwane przez dzieci ludzi, ktrzy go porzucili, e jego dzwony i jego muzyka na nowo rozbrzmiewaj tam, gdzie niegdy jego kocioy i domy pozostawiono opustoszae? Oto zatem katolicka odpowied, i jest to jedyna odpowied, ktra ma sens w historii, poniewa to doktryna katolicka jest jedyn, ktra ma sens w kontekcie zapisu Ewangelii. Odpowied, identyczna w obu przypadkach, jest nastpujca - jedyne wytumaczenie zjawisk Ewangelii i historii Kocioa jest takie, e ycie, ktre je zrodzio, jest zarwno ludzkie, jak i Boskie. 29 ROZDZIA I POKJ I WOJNA Bogosawieni, ktrzy wprowadzaj pokj, albowiem oni bd nazwani synami Boymi Mt 5, 9. Nie sdcie, e przyszedem pokj przynie na ziemi. Nie przyszedem przynie pokoju, ale miecz - Mt 10, 34. Rozwaylimy jak to si dzieje, e kluczem do paradoksw Ewangelii i kluczem do paradoksw katolicyzmu jest jeden i ten sam fakt, i ycie, ktre je tworzy, jest rwnoczenie Boskie i ludzkie. Przejdmy teraz do rozwaa, w jaki sposb rozwizuje to paradoksy katolicyzmu, zwaszcza te, z ktrych czyni nam zarzut nasi przeciwnicy. yjemy bowiem w czasach, kiedy ludzie inteligentni nie uwaaj ju katolicyzmu za zbyt absurdalny, aby z nim dyskutowa. Ci, ktrzy w zwizku ze swoj postaw znajduj si poza naszymi granicami, podaj konkretne powody. Wysuwane s konkretne oskarenia, ktre trzeba albo przyj, albo obali. 30 To prawda, e stojcy poza murami Miasta Pokoju nic nie wiedz o yciu, jakie wiod wewntrz jego mieszkacy, nic - o harmonii i pocieszeniu, ktre moe da tylko katolicyzm, jednak jest moliwe, e o pewnych kwestiach, na przykad w oglnych zarysach o ksztacie tego miasta na tle nieba, o miejscu, jakie zajmuje w wiecie, o jego szerokim wpywie na ludzkie ycie w ogle, ci bezstronni obserwatorzy wiedz wicej,

ni w pobony, ktry w pokoju zamieszkuje wewntrz. Rozwamy zatem ich refleksje, niekoniecznie jako cakowicie faszywe. Moliwe, e ujrzeli przelotnie co, co my przegapilimy i dostrzegli relacje, ktre my albo uznajemy za rzecz oczywist, albo ktrych zupenie nie udao nam si zobaczy. Moe by tak, e owe oskarenia oka si argumentami na nasz korzy. Syszymy, e kada wiatowa religia, ktra zasuguje na t nazw, za swj gwny cel i swoje podstawowe prawo uwaa ustanowienie albo popieranie pokoju midzy ludmi. Dokadnie tak byo w pierwszych dniach chrzecijastwa. Tb wanie przepowiedzia wielki prorok na temat dziaania chrzecijastwa, kiedy jego Boski Zaoyciel przyjdzie na ziemi. Natura odzyska sw utracon harmoni, a wanie midzy ludmi ustan, kiedy 31 przybdzie On, Ksi Pokoju. Zwierzta bd leay razem w przyjani, wilk i baranek oraz pantera z kolciem19. Co wicej, to wanie Posanie Pokoju anioowie gosili nad Jego koysk w Betlejem. To wanie dar pokoju On sam obieca swoim uczniom. To wanie Boy Pokj, ktry przewysza wszelk wiedz20 powierzy wielki Aposto swym nawrconym. Jak zatem syszymy, to stanowi istot chrzecijastwa. Najwyszym bogosawiestwem dla czynicych pokj jest wanie to, e bd nazwani synami Boymi21. Jednak kiedy zwrcimy si ku katolicyzmowi, jestemy zmuszeni widzie w nim nie tego, ktry gromadzi, ale tego, ktry rozprasza, nie cr pokoju, ale matk niezgody. Czy jest dzi jaki udrczony kraj w Europie, ktry nie zawdzicza przynajmniej czci swych niedoli roszczeniom katolicyzmu? Czy to nie katolicyzm ley u korzeni podzielonej lojalnoci Francji, nieszcz Portugalii i wani Woch? Przyjrzyjcie si historii, a znajdziecie wszdzie t sam opowie. Co tak czsto zakcao polityk Anglii pomidzy dwunastym a pitnastym wiekiem i rozdaro j na dwoje w szesnastym wieku, je-19 Iz 11,6.
20 Ef3,19. 21 Mt5,9.

32 li nie zdecydowany opr dojrzewajcego narodu przeciwko tyranii Rzymu? Co stoi za wojnami religijnymi w Europie, za stosami Smithfield22, za koem tortur Elbiety I, za krwi nocy w. Bartomieja, jeli nie owa nietolerancyjna i nieznona religia, ktra nie doszaby do porozumienia nawet z najrozsdniejszym ze swych przeciwnikw? Oczywicie nie da si cakowicie rozoy winy i powiedzie, e w kadym konkretnym przypadku to katolicy byli agresorem, ale prawd jest przynajmniej stwierdzenie, e to katolickie zasady stwarzay okazj, a katolickie roszczenia byy niefortunn przyczyn caej tej niezmierzonej powodzi ludzkiego nieszczcia. Zatem jake osobliwie niepodobna - syszymy - jest ta religia wani do religii Jezusa Chrystusa, religia wszystkich tych praw i twierdze dogmatycznych oraz dotyczcych dyscypliny - do agodnoci Ubogiego Czowieka z Nazaretu! Jeli istnieje dzisiaj gdziekolwiek na wiecie prawdziwe chrzecijastwo, to jest ono ukryte nie pord

takich, jak ci. Naley go raczej szuka pomidzy agodnymi humanitarystami naszego wasnego i kadego innego kraju - pomidzy ludmi, ktrzy walcz o pokj
22 Za panowania krlowej Marii, w latach 1553-1558 w Smithfield spalono na stosie okoo trzystu protestantw za herezj.

33 za wszelk cen, ludmi, ktrych najwaniejsze cnoty to tolerancja i miosierdzie, ludmi, ktrzy zasuyli - o ile w ogle komu si to udao - na bogosawiestwo bycia nazwanym synami Boymi23. Od ycia katolicyzmu zwracamy si ku yciu Jezusa Chrystusa i na pierwszy rzut oka faktycznie wydaje si, jakby owo przeciwstawienie byo uprawnione. Nie moemy zakwestionowa zarzutw naszego krytyka. Kade z jego historycznych twierdze jest prawdziwe. Tb rzeczywicie prawda, e katolicyzm da sposobno do wikszego rozlewu krwi, ni jakakolwiek ambicja czy zazdro czowieka. Dalej, prawd jest, e Jezus Chrystus wypowiedzia to bogosawiestwo, e nakaza swym wyznawcom poszukiwa pokoju i e w szczytowym punkcie swego wyniesienia powierzy im pokj, ktrym jedynie On moe obdarzy. Jednak kiedy przyjrzymy si temu bliej, sprawa nie jest taka prosta. Przede wszystkim, jaki by rzeczywicie bezporedni, natychmiastowy wpyw ycia i osobowoci Jezusa Chrystusa na spoeczestwo, w ktrym y, jeli nie wanie, rozlew krwi i nieszczcie, ktre
23 Mt5,9.

34 zarzuca si Jego Kocioowi? To wanie dokadnie z tego powodu wydano Go w rce Piata. Podburza nard. Siebie podaje za Krla24. Jest kontrowersyjnym demagogiem, nielojalnym obywatelem, zagroeniem dla rzymskiego pokoju. I rzeczywicie wydaje si, e istnieje usprawiedliwienie dla tych oskare. To nie jzyk wspczesnego humanitarysty", wspczesnego tolerancyjnego chrzecijanina" spywa z Boskich warg Jezusa Chrystusa. Idcie i powiedzcie temu lisowi25, wykrzykuje o wadcy swego ludu. Podobni jestecie do grobw pobielanych, ktre z zewntrz wygldaj piknie, lecz wewntrz pene s koci trupich i wszelkiego plugastwa. Obudnicy!26 Takiego jzyka uywa w stosunku do przedstawicieli religii Izraela. Czy to sposb mwienia, jaki syszymy z ust wspczesnych przywdcw religijnych? Czy jzyk taki jak ten byby cho przez chwil tolerowany przez wspczesny, humanitarny kler? Czy mona sobie wyobrazi bardziej podegajcy sposb mwienia, bardziej niechrzecijaskie uczucia", jak by je nazwano dzisiaj, ni owe sowa wypowiedziane nie przez kogo innego, a przez Boskiego Zaoyciela chrzecijastwa? A co powiecie o tej zadzi-24 k 23, 2.
25 k 13,32. 26 Mt23, 27.

35 wiajcej scenie, kiedy rozrzuci sprzty po dziedzicach witynnych?

Co do wpywu takich sw i metod, Nasz Pan sam jest do jednoznaczny. Nie popenijcie bdu", woa do wspczesnych humanitarystw, ktrzy roszcz sobie prawo do wycznoci na reprezentowanie Go. Nie popenijcie bdu. Nie przyszedem przynie pokoju27 za wszelk cen. S gorsze rzeczy, ni wojna i rze. Nie przyszedem przynie pokoju, ale miecz28- Przychodz dzieli rodziny29, a nie jednoczy, rozdziera krlestwa, nie czy. Przychodz postawi matk przeciw crce, a crk przeciw matce30. Przychodz ustanowi nie powszechn tolerancj, ale powszechn prawd". Jak mona zatem pogodzi ten paradoks? W jakim sensie jest moliwe, aby skutkiem wpywu Osobowoci Ksicia Pokoju, a zatem wpywu Jego Kocioa, pomimo ich twierdze, e s przyjacimi pokoju, by nie pokj, ale miecz? Koci katolicki jest spoecznoci ludzk. Tb znaczy, e skada si z jednostek ludzkich. Zaley, mwic
27 28 29 30 Mt Mt k k 10,34. 10,34. 12, 52. 12,53.

36 po ludzku, od ludzkich okolicznoci. Moe zosta zaatakowany, osabiony i rozbrojony przez ludzkich wrogw. Mieszka porodku ludzkiej spoecznoci i to z ludzk spoecznoci musi sobie radzi. Gdyby Koci nie by ludzki - gdyby by wycznie spoecznoci Bosk, dalekim miastem w niebiosach, przyszym, odlegym ideaem, do ktrego spoeczno ludzka si przyblia, wtedy w ogle nie byoby konfliktu. Koci nigdy nie dowiadczyby szokujcego spotkania oko w oko z namitnociami i antagonizmami ludzi. Mgby powstrzyma, od czasu do czasu, swoje Rady Doskonaoci31, swoje wezwania do doskonalszego ycia, gdyby nie one wanie byy kluczowymi i aktualnymi zasadami, ktre zobowizany jest propagowa pord ludzi. I znowu - gdyby Koci by cakowicie ludzki, nie byoby konfliktu. Gdyby zosta wywyszony, wycznie jako wynik najsubtelniejszej myli religijnej wiata, apogeum osignicia duchowego, take mgby pj na kompromis, mgby si powstrzyma, mgby by cicho. Ale on jest zarwno ludzki, jak i Boski, dlatego jego dziaania wojenne s pewne i nieuniknione.
31 Inaczej rady ewangeliczne: ubstwo, czysto i posuszestwo.

37 Zamieszkuje bowiem porodku krlestw tego wiata, a te s utworzone, w kadym razie obecnie, na cakowicie ludzkich podstawach. W dzisiejszych czasach mowie stanu i krlowie nie opieraj swojej polityki na nadprzyrodzonych okolicznociach. Ich celem jest rzdzenie poddanymi, sprzyjanie pokojowi i jednoci tyche poddanych, prowadzenie wojny, jeli zajdzie taka potrzeba, w imi pokoju poddanych - wszystko to w oparciu o cakowicie naturalne podstawy. Handel, finanse, rolnictwo, edukacja w zakresie spraw tego wiata, nauka, sztuka, badania - oglnie dziaalno ludzka

- s wspczenie, w swym czysto naturalnym aspekcie, przedmiotem dziaalnoci niemal kadego ma stanu. W swej dziaalnoci publicznej nasi wadcy rzekomo nie opowiadaj si ani za religi, ani przeciw niej. Religia jest to prywatna sprawa jednostki, a rzdy stoj z boku - a przynajmniej utrzymuj, e tak jest. I to wanie w takim wiecie, w tego rodzaju spoeczestwie ludzkim, Koci katolicki musi zamieszkiwa z racji swego czowieczestwa. On take jest krlestwem, chocia nie z tego wiata, a jednak w nim. Koci jest take Boski. Jego przesanie zawiera, by tak rzec, pewn liczb nadprzyrodzonych zasad objawio38 nych mu przez Boga. Koci zosta ustanowiony w sposb nadprzyrodzony. Spoczywa na nadprzyrodzonej podstawie. Nie jest zorganizowany tak, jakby ten wiat by wszystkim. Przeciwnie, stawia krlestwo Boga zdecydowanie na pierwszym miejscu, a krlestwa tego wiata - zdecydowanie na drugim. Pokj Boga - najpierw, a harmonia ludzi - potem. Zatem kiedy nadprzyrodzone zasady Kocioa stoj w sprzecznoci z naturalnymi, ludzkimi zasadami, Koci ma obowizek by przyczyn niezgody. Na przykad jego prawa dotyczce maestwa stoj w konflikcie z prawami maeskimi wikszoci wspczesnych pastw. Nie ma sensu mwi mu, aby zmodyfikowa te zasady. To tak, jakby mwi mu, eby przesta by nadprzyrodzony, aby przesta by sob. Jak moe zmodyfikowa co, co - jak wierzy - stanowi jego Boskie Przesanie? Poniewa Koci jest zorganizowany na nadprzyrodzonej podstawie, istniej w jego strukturze nadprzyrodzone elementy, ktrych nie moe zmodyfikowa, tak samo, jak swoich dogmatw. Ostatnio we Francji oferowano Kocioowi krlestwo tego wiata32, jeliby to uczyni. Proponowano mu, aby faktycznie zachowa swoje
32 Mt 4,8.

39 bogactwo, swoje kocioy i swoje domy, a zrezygnowa ze swej zasady duchowego odwoywania si do Namiestnika Chrystusa. Gdyby Koci by jedynie ludzki, jake oczywista byaby jego powinno! Jake nieuniknione, e zmodyfikowaby swoj struktur zgodnie z ludzkimi ideami i zachowaby sw wasno w stanie nietknitym! I jak cakowicie niemoliwy musi by taki ukad dla spoecznoci, ktra jest rwnie Boska, co ludzka! Zatem, odwagi! Ponad wszystko pragniemy pokoju - to znaczy, pokoju Boga, nie za ten pokj, ktry daje wiat33, poniewa on moe go da, moe take odebra. Nie tego pokoju, ktry zaley od harmonii natury z natur, ale natury z ask. Jednak tak dugo, jak wiat jest podzielony pod wzgldem posuszestwa, tak dugo, jak wiat albo kraj, albo rodzina, albo nawet pojedyncza dusza opiera si na zasadach naturalnych, oddzielonych od Boskich, tak dugo dla tego wiata, tego kraju, tej rodziny i tego ludzkiego serca nadprzyrodzona religia katolicka bdzie przynosi nie pokj, ale miecz. I tak bdzie do koca, do ostatniej katastrofy, ktra wstrznie wiatem - do samego Armagedonu.
33 J 14,27.

40 Przybywam - woa Jedziec na Biaym Koniu - aby przynie pokj, zaiste, ale pokj, o jakim wiat nawet nie marzy. Pokj zbudowany na wiecznych fundamentach samego Boga, nie na ruchomych piaskach ludzkich umw. A dopki ta wizja nie zawita, musi by wojna, a rzeczywicie zstpi pokj Boga i zostanie przyjty, a do tego czasu Moja szata musi by skpana we krwi, a z Moich ust wychodzi nie pokj, ale miecz obosieczny34.
34 Ap 1,16 i 19,13.

41 ROZDZIA II BOGACTWO I UBSTWO Pozyskujcie sobie przyjaci niegodziw mamon. Nie moecie suy Bogu i mamonie - k 16, 9.13. Zobaczylimy, e Koci Ksicia Pokoju musi stale znajdowa si w centrum wojny. Przejdmy teraz do rozwaenia, w jaki sposb - jako spoeczno ludzka zamieszkujca ten wiat - musi mie oczy stale zwrcone na tamten wiat i jak - jako spoeczno Boa - musi liczy si z zarzutem wiatowoci. Ten zarzut jest bardzo powszechny. Spjrzcie na nadzwyczajne bogactwo i przepych, jakie w Koci Ubogiego Czowieka z Nazaretu stale gromadzi wok siebie i zadajcie sobie pytanie, jak mie roci sobie prawo do reprezentowania Go! Przejdcie si po witym Rzymie i zobaczcie, jak najbogatsze i najbardziej wyszukane budynki nosz nad bramami emblematy heral42 dyczne Namiestnika Chrystusa! Przejedcie przez jakikolwiek kraj, w ktrym nie powstao obrzydzenie i ktry nie porzuci oszusta, co sam siebie nazywa Kocioem Chrystusa, a stwierdzicie, i aden ziemski urzdnik nie jest tak wietny, jak owi niebiascy przedstawiciele Jezusa Chrystusa, adne paace - wspanialsze ni te, w ktrych zamieszkuj ci, co udaj, e gosz Tego, ktry nie ma miejsca, gdzie by gow mg oprze!35 Przede wszystkim odwrcie si od tej prostej, dotknitej ubstwem postaci, ktr przedstawia nam Ewangelia, ku czowiekowi, ktry twierdzi, e jest Jego Zastpc na ziemi. Zobaczcie, jak si przemieszcza, potrjnie ukoronowany, na tronie niesionym przez ludzi na ramionach, z piskliwie grajcymi srebrnymi trbami przed nim i ze strusimi wachlarzami za nim, a zrozumiecie, dlaczego wiat nie moe bra Kocioa na powanie. Spjrzcie na dwr, ktry jest przy nim, wszystko w purpurze i szkaracie, i postawcie obok grupk ogorzaych rybakw! Nie, gdyby ten Koci by naprawd Chrystusa, naladowaby Go lepiej. Jego wyjtkowa misja polegaa na tym, aby wskazywa to, co na grze36, wznosi ludzkie my35 Mt 8,20. 36 Kol 3,1.

43 li wyej ni mieci, i zoto, i klejnoty, i wpyw wiatowy, i zaszczyty, i wadza, wskazywa na Jeruzalem niebieskie, nie rk uczynione37, pociesza smutnych wizj przyszego pokoju, nie zabawia si rzeczami doczesnymi, mwi o asce i niebiosach oraz o rzeczach, ktre maj nadej i zostawi umarym grzebanie ich umarych!38 Zatem najlepsze, co moemy zrobi dla Kocioa, to wybawi go z kopotu bogactwa, skierowa jego doczesn wasno ku otwarcie doczesnym celom, uwolni go od zniewolenia jego wasnymi ambicjami do wolnoci ubogich i dzieci Boych!39 Jednym sowem, Koci jest zbyt wiatowy, aby by Kocioem Chrystusa! Nie moecie suy Bogu i mamonie40. Jednak bdc w innym nastroju, nasz krytyk powie nam, e z kolei za bardzo bujamy w obokach, aby by Kocioem Chrystusa. Gwny zarzut, jaki mam wobec katolicyzmu - mwi taki czowiek - to, e Koci jest zbyt niepraktyczny. Gdyby naprawd by Kocioem Jezusa Chrystusa, z pewnoci naladowaby Go lepiej w tym, co - poza wszystkim - byo znakiem Jego najwy37 38 39 40 Hbr 12, 22; 2 Kor 5,1. k 9, 60. Rz8, 21. k 16,13.

44 szej Boskoci - a mianowicie w Jego czowieczestwie wobec ludzi. Chrystus nie przyszed na wiat, aby gosi metafizyk i aby bez przerwy mwi o niebie, ktre ma nadej. Przyszed raczej, eby zaj si najprostszymi ludzkimi potrzebami, eby nakarmi godnych, przyodzia nagich41, eby zreformowa spoeczestwo wedug lepszych zasad. Tb nie przez swj dogmat zdoby ludzkie serca, ale przez zwyke, naturalne zrozumienie ich zwyczajnych potrzeb. Jednym sowem, przyszed, aby jak najlepiej wykorzysta ten wiat, aby zrobi uytek z elementw, ktre czekaj gotowe na Jego do, aby uwici wszystkie proste rzeczy na ziemi, z ktrymi mia kontakt. Zatem ci bujajcy w obokach katolicy s zbyt oddaleni od zwykego ycia i zwykych potrzeb. Ich dogmaty, ich denia i ich metafizyka s bezuyteczne dla wiata, ktry pragnie chleba. Niech wicej dziaaj, a mniej marz! Niech na przykad poka poprzez dobrobyt katolickich krajw, e katolicyzm nie jest tylko wizj, ale e jest praktyczny. Niech gosz mniej, a wicej zajmuj si dobroczynnoci. Niech poka, e maj klucz do postpu na tym wiecie, a by moe wysuchamy z wiksz cierpliwoci ich twierdzenia, e posiadaj klucz do wiata, ktry ma nadej!"
41 Mt 25, 35-40.

45 Z pewnoci jest to nieco trudne dla katolikw! Kiedy zadomowimy si na tym wiecie, syszymy, e Jezus Chrystus nie ma miejsca, gdzie by gow mg oprze42. Kiedy gosimy wiat, ktry ma nadej, przypomina si nam, e Jezus Chrystus mimo wszystko zstpi z tamtego wiata na ten, aby uczyni go lepszym. Kiedy budujemy wygodny koci, mwi nam, e to zbyt duy luksus. Kiedy budujemy niewygodny, pytaj nas, w jaki sposb spodziewamy si czyni jakiekolwiek dobro, skoro nie jestemy praktyczni.

Oczywicie oba te zarzuty byy te kierowane przeciwko Naszemu Panu. On bowiem take prowadzi podwjne dziaania. Tb prawda, e w pewnych sytuacjach dawa ludziom ziemski chleb. Jest take prawd, e oferowa im chleb niebieski. Byy chwile, kiedy troszczy si o ludzkie ciaa. Byy inne chwile, kiedy nakazywa im powici wszystko, co czyni ycie cielesne wartociowym. Chwile, kiedy siedzia przy posiku w domu bogacza i chwile, kiedy dobrowolnie godowa na pustyni. A cokolwiek robi, wiat uwaa, e postpuje niewaciwie. By zbyt wiatowy, kiedy uzdrawia ludzi w szabat. Czy bowiem prawo Boga nie jest cenniejsze ni ciele42 Mt8, 20.

46 sna ulga dla czowieka? Dlaczego nie moe zaczeka do jutra? By zbyt wiatowy, kiedy pozwala swoim uczniom rozciera zboe w doniach. Czy bowiem prawo Boga nie zakazuje czowiekowi wyrabia chleba w szabat? By zbyt wiatowy, zbyt niepraktyczny, zbyt zmysowy, kiedy pozwoli, aby na Jego stopy zosta wylany cenny olejek, ktry przecie mona byo drogo sprzeda, a pienidze rozda ubogim?43 Czy nie wystarcza duchowo i kadzido adoracji? Zbytnio buja w obokach, kiedy wygasza Kazanie na Grze. Jaki poytek ze stwierdzenia: Bogosawieni cisi44, skoro cay wiat wie, e bogosawieni stanowczy"? Zbytnio te buja w obokach, kiedy mwi o Niebieskim Chlebie. Jaki sens ma mwienie o Niebieskim Chlebie, skoro to wanie ziemskiego poywienia czowiek potrzebuje przede wszystkim? Zbytnio buja w obokach rwnie kiedy pozosta w kraju na wito [Paschy]. Jeli On jest Mesjaszem45, niechby by praktyczny i ujawni to! W istocie to przez wzgld na te dwa oskarenia zosta zasdzony na mier. By zbyt wiatowy dla Piata - w tym by Synem Czowieczym, a zatem rywalem cezara.
43 Mt 26,9. 44 Mt 5, 5. 45 k 23,35.

47 A dla Kajfasza zbytnio buja w obokach, poniewa sam siebie uczyni Synem Boym46, a zatem rywalem Jahwe. Rozwizanie tego katolickiego paradoksu jest bardzo proste. Po pierwsze, Koci jest niebiesk spoecznoci, ktra zstpia z gry, zarwno w kwestii swego pochodzenia, jak i swych narodzin. Jest przede wszystkim krlestwem Boym47. Istnieje wycznie i cakowicie dla Jego chway. Dy zatem gwnie do rozszerzenia Jego krlestwa. W porwnaniu z tym nic nie ma w jego oczach wartoci. Nigdy zatem nie wolno mu powici Boga dla mamony. Nigdy zawaha si cho przez chwil, jeli trzeba dokona wyboru pomidzy nimi. Koci uznaje bowiem, e wieczno jest wiksza ni czas, a dusza czowieka ma wiksz warto ni jego ciao. Dlatego w jego oczach sakramenty s waniejsze ni odpowiednia sie tramwajowa, a to, e ludzka dusza winna si znajdowa w stanie aski, ma dla Kocioa wiksz wag, ni zdrowie ludzkiego ciaa - jeli trzeba dokona wyboru pomidzy nimi. Koci stawia zatem kapana przed lekarzem (jeeli nie ma czasu na wezwanie obydwch) i Komuni wit przed dobrym niadaniem.

46 J19,7. 47 Mt6,33.

48 Dlatego oczywicie maklerowi giedowemu i prowincjonalnemu burmistrzowi wydaje si, e Koci zbytnio buja w obokach, poniewa rzeczywicie stawia sprawy Boga przed sprawami czowieka i szuka najpierw Jego Krlestwa" A to wszystko bdzie wam dodane48. Koci jest bowiem take ludzki, w tym aspekcie, e zamieszkuje w wiecie, w ktrym Bg go umieci i dlatego uywa rzeczy, ktrymi On go otoczy. Powiedzenie, e jest nadprzyrodzony, nie oznacza odrzucenia jego czowieczestwa, tak samo jak stwierdzenie, i czowiek ma niemierteln dusz, nie oznacza wykluczenia prawdy, e ma take i ciao. Zatem wanie Ciao Kocioa -wanie jego czowieczestwo nosi w sobie jego Bosko. Wanie ono domaga si i uywa rzeczy ziemskich. Tb wanie Ciao Kocioa mieszka w wityniach zbudowanych rk ludzk49 i twierdzi, e dopty, dopki duchowo Kocioa nie straci z tego powodu swego blasku, dla uhonorowania Kocioa i jego Oblubieca domy te maj by tak wspaniae, jakimi tylko sztuka moe je uczyni. Koci nie jest bowiem ani purytaninem, ani manichejczykiem. Nie twierdzi, e kada rzecz, kt48 Mt 6,33. 49 Dz 17,24.

49 r uczyni Bg, moe by sama z siebie za, jakkolwiek powanie nie byaby naduywana. Przeciwnie, Koci dysponuje autorytetem samego Boga, aby stwierdzi, e wszystko jest bardzo dobre50. Koci wykorzystuje zatem wszelkie ziemskie pikno, ktrego wiat mu dostarczy, dla uhonorowania swego majestatu. Susznym moe by umieszczenie diamentw wok szyi kobiecej, ale z pewnoci suszne jest umieszczenie ich wok Kielicha Boskiej Krwi. Jeli jaki ziemski krl nosi szaty ze zotogowiu, czy tym bardziej nie powinien ich nosi Krl niebieski? Jeli wiat wykorzystuje muzyk, aby niszczy ludzkie dusze, czy Koci nie moe jej wykorzysta, aby zbawia dusze? Jeli marmurowy paac jest odpowiedni dla prezydenta Republiki Francuskiej, jakim prawem ludzie odmawiaj go Krlowi krlw? Czy jednak czasem wiat nie odmawia swego bogactwa? Dobrze zatem, Koci moe suy Bogu i bez niego, pomimo swych praw. Jeli ludzie biadol i paszcz si, albo strasz i wrzeszcz z powodu klejnotw, ktrymi ich przodkowie uczcili Boga, Koci zrzuci je ze stopni swych otarzy i bez nich bdzie czci Boga w stodole albo w katakumbach. Cho bowiem Koci nie suy Bogu i mamonie, to jednak pozyskuje sobie przyjaci
50 Rdz 1,31.

50 niegodziw mamon51. Chocia nie suy i nigdy nie moe suy Bogu i mamonie, to jednak moe sprawi, kiedy wiat na to pozwoli, aby mamona suya jemu. Koci jest bowiem majestatem Boga zamieszkujcego na ziemi. Koci sam w sobie jest

cakowicie niezaleny od tego, jak go przyjmuj. Jeli to s swoi, do ktrych przyszed, a swoi go nie przyjli52, to niemniej jednak wedle wszelkiego prawa przynale oni do Kocioa. Cho bowiem Koci wykorzysta kad ziemsk rzecz dla swojej chway, cho uwaa, e adne wonnoci, jakkolwiek by nie byy cenne, nie s zmarnowane, kiedy wyleje si je z mioci na jego stopy, to jednak w swej zasadniczej czci jego chwaa nie tkwi w tych rzeczach. Koci jest cay peen chway53, czy zotogw jego odzieniem54, czy te nie, poniewa jest cr krlewsk55. Koci jest waciwie tak samo wspaniay w katakumbach, jak w rzymskich bazylikach, tak samo cudowny w bosonogim braciszku, jak w przyodzianym i trzymajcym bero Namiestniku Chrystusa, tak samo majestatyczny w nagim Chrystusie na krzyu, jak w Chrystusie po Wniebowstpieniu, tronujcym w niebie.
51 k 16,9.13.
52 J 1,11.

53 Ps 45,14. 54 Ps45,14. 55 Ps 45,14.

51 Poniewa jednak Koci jest majestatem Boga na ziemi, ma prawo do wszystkiego, co ziemia moe da. Do niego naley cala zwierzyna po lasach, tysice zwierzt na grach56, wszystkie gwiazdy niebieskie i klejnoty ziemskie, wszystkie rzeczy na wiecie nale do niego wedug Boskiego prawa. Wszystko jest jego, on za Chrystusa57. Niemniej jednak Koci prdzej wyzuje si ze wszystkiego58, ni straci Chrystusa.
56 Ps 50,10. 57 1 Kor 3,21-23. 58 Flp 3,8.

53 ROZDZIA III WITO I GRZECH wity, wity, wity! - Iz 6,3. Chrystus Jezus przyszed na wiat zbawi grzesznikw - 1 Tm1,15. Bardzo niezwyka para zarzutw - i daleko bardziej kluczowa, ni owe bardziej lub mniej ekonomiczne oskarenia o wiatowo i bujanie w obokach, ktre wanie rozwaalimy - dotyczy standardw dobra goszonych przez Koci i jego wasnej rzekomej niezdolnoci do ycia wedug nich. Mona to krtko podsumowa stwierdzeniem, e poowa wiata uwaa Koci za zbyt wity dla ludzkiego ycia, a druga poowa - za nie do wity. Moemy nazwa tych krytykw, odpowiednio, poganami i purytanami. To poganin oskara Koci o nadmiern wito. Wy katolicy - mwi nam jestecie o wiele za surowi 54

w kwestii grzechu i niewystarczajco pobaliwi dla biednej ludzkiej natury. Wemy na przykad grzechy cielesne. Oto jest zestaw pragnie zaszczepionych przez Boga lub natur (jakkolwiek bymy nie nazwali Siy, ktra stoi za powstaniem ycia) dla mdrych i naprawd istotnych celw. Te pragnienia s prawdopodobnie najgwatowniejszymi znanymi czowiekowi i z pewnoci najbardziej kuszcymi. Natura ludzka jest, jak wiemy, czym niezwykle nierwnym i niezdecydowanym. Jestem wiadom, e naduywanie tych namitnoci prowadzi do katastrofy i e natura ma swoje nieubagane prawa oraz kary. Ale wy katolicy dodajecie do ycia nowe okropiestwo, poprzez absurdalny i irracjonalny nacisk na obraz Boga, jak powoduje owo naduycie. Bowiem nie tylko zaciekle potpiacie dziea grzechu, jak je nazywacie, ale omielacie si pj gbiej, jak si zdaje, a do samego pragnienia. Jestecie dostatecznie niepraktyczni i okrutni, aby powiedzie, e sama myl o grzechu, pieszczona z premedytacj, moe odci dusz, ktra sobie na to pozwala, od aski Boga. Albo, idc dalej, rozwacie niemoliwe ideay, przy ktrych obstajecie wzgldem maestwa. Te ideay maj w sobie pewne pikno dla osb, ktre mog je przyj. Mog one by, uywajc katolickiego zwrotu, 55 Radami Doskonaoci, ale jest niedorzecznoci upieranie si przy nich, jako zasadach postpowania dla caej ludzkoci. Natura ludzka jest natur ludzk. Nie moesz skrpowa wielu marzeniami nielicznych. Albo, przyjmujc szersze spojrzenie, rozwamy oglne standardy, ktre pokazujecie nam w ywotach waszych witych. Zwykemu, pospolitemu czowiekowi owi wici nie wydaj si w ogle godni podziwu. Nie wydaje si nam godne podziwu, e w. Alojzy niemal nie odrywa oczu od ziemi, ani e w. Teresa zamykaa si w celi, ani e w. Franciszek biczowa si cierniami ze strachu przed popenieniem grzechu. Tego rodzaju postawa jest w caoci zbyt fantastyczna i wymagajca. Wy, katolicy, zdajecie si mierzy w standard, ktry jest po prostu nieatrakcyjny. I wasze cele i wasze metody s rwnie nieludzkie i rwnie nieodpowiednie dla wiata, w ktrym musimy y. Prawdziwa religia jest z pewnoci czym daleko bardziej rozsdnym ni to. Prawdziwa religia nie powinna wystawia na prb i zmaga si z niemoliwym, nie powinna dy do poprawiania natury ludzkiej poprzez proces okaleczenia. Pod pewnymi wzgldami macie wspaniae cele, a pod innymi - wspaniae metody, ale w najwyszych wymaganiach zupenie przekraczacie 56 granic. My, poganie, ani nie zgadzamy si z wasz moralnoci, ani nie podziwiamy tych, ktrych ycie uwaacie za swj sukces. Gdybycie byli mniej wici, a bardziej naturalni, mniej idealistyczni, a bardziej praktyczni, lepiej przysuylibycie si wiatu, ktremu pragniecie pomaga. Religia powinna by silnym, jdrnym odrostem, a nie delikatnym cieplarnianym kwiatem, ktrym j czynicie". Drugi zarzut pochodzi od purytanw. Katolicyzm nie jest wystarczajco wity, aby by Kocioem Jezusa Chrystusa. Spjrzcie bowiem, jak szalenie agodny jest on dla tych, ktrzy zniewaaj i krzyuj Go na nowo! By moe mimo wszystko nie jest prawd, e katoliccy ksia istotnie pozwalaj swym penitentom popenia grzech. Ale wyjtkowa atwo, z jak udzielana jest absolucja bardzo si do tego przyblia. Zatem, daleki od

ideau Kocioa, ktry dwiga ludzk ras, Koci faktycznie obnia jej standardy poprzez swoj postaw wobec tych swoich dzieci, ktre nie s posuszne prawom Boga. Wecie te pod uwag, czym byy niektre z tych jego dzieci! Czy s w historii jacy przestpcy tak pomnikowi, jak przestpcy katoliccy? Czy kiedykolwiek jacy ludzie upadli tak nisko, jak powiedzmy rodzina Borgiw 57 w redniowieczu, jak Gilles de Rais59 i dwudziestu innych, jak mczyni i kobiety, ktrzy by moe byli w swojej wierze wystarczajco dobrymi katolikami, jednak w swym yciu okazali si hab dla czowieczestwa? Spjrzcie na kraje aciskie, z ich namitnymi rejestrami zbrodni, na seksualn niemoralno Francji czy Hiszpanii, niepokoje i niegospodarno Irlandii, prymitywn brutalno katolickiej Anglii. Czy istniej jakiekolwiek inne wyznania chrzecijastwa, ktre demonstruj tak aosne okazy, jak zbiege zakonnice, kapani odstpcy, nikczemni papiee katolicyzmu? Jak to jest, e o niegodziwociach katolicyzmu opowiada si takie historie, jak o adnej innej sekcie chrzecijaskiej? Wemy poprawk na jak chcecie przesad, na wszystkie uprzedzenia historykw, na ca zoliwo wrogw, a jednak z pewnoci pozostanie wystarczajca ilo katolickiej przestpczoci, aby pokaza, e Koci ten w najlepszym razie nie jest lepszy ni jakakolwiek inna religijna wsplnota, a w najgorszym - jest nieskoczenie gorszy. Zatem Koci katolicki nie jest wystarczajco wity, aby by Kocioem Jezusa Chrystusa".
59 Gilles de Rais (1404-1440), francuski arystokrata. Gorcy zwolennik Joanny d'Arc, po jej mierci powici si okultyzmowi, skada krwawe ofiary szatanowi. On i jego towarzysze zostali skazani na mier za torturowanie, gwaty i wymordowanie setek dzieci.

58 Kiedy zwracamy si ku Ewangelii, stwierdzamy, e dokadnie te dwa zarzuty znajduj si faktycznie pord zarzutw, ktre kierowano przeciwko Naszemu Panu. Po pierwsze, niewtpliwie, nienawidzono Go za Jego wito. Kt moe wtpi, e wspaniay standard moralnoci, ktry gosi (a ktrego goszenie przez katolikw jest take jednym z zarzutw pogan) stanowi gwn przyczyn Jego odrzucenia. Poza wszystkim, by bowiem Tym, ktry pierwszy ogosi, e prawa Boga obowizuj nie tylko czyn, ale take myl. To On pierwszy orzek, e jest morderc i cudzoc czowiek, ktry w swym sercu zapragn tych grzechw. To On okreli standard chrzecijastwa jako standard doskonaoci, Bdcie wic wy doskonali, jak doskonay jest Ojciec wasz niebieski60 i zobowiza ludzi do denia, by by tak dobrym, jak Bg! Zatem to Jego wito pierwsza cigna na Niego wrogo wiata - ta promieniujca, rozarzona do biaoci wito, w ktr przyodziao si Jego uwicone czowieczestwo. Kto z was udowodni Mi grzech?61 Kto Z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na ni kamie62.
60 Mt 5,48. 61 J 8,46. 62 ] 8,7.

59

To byy sowa, ktre przebiy gadki formalizm uczonych w Pimie i faryzeuszy, i obudziy dozgonn nienawi. Tb byo z pewnoci co, co w sposb nieunikniony doprowadzio do ostatecznego odrzucenia Go na sdzie Piata i do wyboru w Jego miejsce Barabasza. Nie tego! Nie ten przykad nieskazitelnej doskonaoci! Nie t wito, ktra odsania wszystkie serca, lecz Barabasza63, tego wygodnego grzesznika, tak podobnego do nas samych! Tego rabusia, w ktrego towarzystwie czujemy si odpreni! Tego morderc, ktrego ycie, w kadym razie, nie stanowi penego wyrzutu kontrastu dla naszego ycia!" Jezus Chrystus zosta uznany za zbyt witego dla wiata. Zosta te jednak uznany za nie do witego. I to jest wanie w wyrany zarzut, ktry stawiaj Mu wci na nowo. Tb byo okropne dla tych stranikw prawa, e w Gosiciel Sprawiedliwoci siada z celnikami i grzesznikami, e ten prorok pozwala si dotyka takiej kobiecie, jak Magdalena. Gdyby ten czowiek by naprawd prorokiem, nie mgby znie kontaktu z grzesznikami. Gdyby by naprawd gorliwy dla Krlestwa Boego, nie mgby cierpie obecnoci tak wielu z tych, ktrzy s jego wrogami. Jednak siedzi tam przy stole Zacheusza,
63 J 18,40.

60 milczcy i umiechnity, zamiast wezwa dach, aby si zapad. Powouje Mateusza z jego komory celnej, zamiast zniszczy j razem z nim. Dotyka trdowatych, ktrych prawo samego Boga ogasza nieczystymi. Takie s zatem zarzuty podnoszone przeciwko uczniom Chrystusa, tak samo, jak przeciwko ich Mistrzowi i nie da si zaprzeczy, e w obu tych zarzutach tkwi prawda. To prawda, e Koci katolicki gosi moralno, ktra jest cakowicie poza zasigiem ludzkiej natury pozostawionej samej sobie, e standardy Kocioa s standardami doskonaoci i e woli on nawet najniszy szczebel nadprzyrodzonej drabiny ni najwyszy szczebel naturalnej. Jest te bez wtpienia prawd, e upady albo niewierny katolik jest nieskoczenie bardziej zdegradowanym czonkiem ludzkoci ni upady poganin czy protestant, e pomnikowi przestpcy w historii s to przestpcy katoliccy i e potwory tego wiata - na przykad Henryk VIII, witokradca, morderca i cudzoonik, Marcin Luter, ktrego wydane drukiem Rozmowy przy stole64, s
64 Dzieo o spornej autentycznoci; spisane przez uczniw Lutra dyskusje, prowadzone przez niego w gronie przyjaci na temat doktryny.

61 nieodpowiednie dla jakiegokolwiek przyzwoitego domu, krlowa Elbieta, winna krzywoprzysistwa, despotka i osoba nieczysta - byli ludmi, ktrzy mieli wszystko, co Koci katolicki mg im da: standardy jego nauczania, przewodnictwo jego dyscypliny i ask jego sakramentw Jak mona zatem wyjani ten paradoks? Po pierwsze Koci katolicki jest Boski. Tb znaczy, e zamieszkuje w miejscach niebiaskich. Zawsze spoglda na twarz Boga. Przechowuje w swym sercu, jak w relikwiarzu, wite czowieczestwo Jezusa Chrystusa i nieskaziteln doskonao Niepokalanej Matki, z ktrej zostao wzite owo czowieczestwo. Jak mona sobie zatem wyobrazi, e zadowoli si jakimkolwiek standardem, ktremu brak

doskonaoci? Gdyby by spoecznoci wywodzc si z tego, co na dole - to jest spoecznoci czysto ludzk - nie mgby nigdy wyj poza te standardy, do ktrych w przeszoci wspiy si najszlachetniejsze z jego dzieci. Ale poniewa mieszka w nim nadprzyrodzone - poniewa Maryja zostaa obdarzona darem z wysokoci, do ktrego nie moe si wznie adna istota ludzka, poniewa samo Soce Sprawiedliwoci zeszo z niebios, aby wie ludzkie ycie wedug ludzkich zasad - jak Koci moe kiedykolwiek zadowoli si czym mniejszym, ni owe wysokoci? 62 Koci jest jednak take ludzki, osiedlony pord ludzkoci, umieszczony w wiecie dla wyranego celu gromadzenia w sobie i uwicania poprzez swoje aski owego wiata, ktry odszed od Boga. Ci wygnacy i ci grzesznicy s materiaem, na ktrym Koci musi pracowa. Te odpadowe produkty ycia ludzkiego, te oszpecone typy i okazy ludzkoci nie maj adnej nadziei poza nadziej pokadan w Kociele. Przede wszystkim bowiem Koci pragnie, jeli moe - a czsto jest w stanie rzeczywicie wynie ich najpierw do witoci, a potem na swoje otarze. To wanie on i tylko on moe podnie z pyu biedaka i posadzi go wrd monych65. Zatem Koci nie stawia przed Magdalen i przed zodziejem niczego innego, jak tylko swj wasny standard doskonaoci. Chocia z jednej strony Koci nie zadowala si czym mniejszym, ni w standard, to jednak z drugiej strony zadowala si prawie zupenie niczym. Jeli moe doprowadzi grzesznika choby tylko na krawd aski, jeli moe wydrze umierajcemu mordercy tylko jeden okrzyk skruchy, jeli moe sprawi, aby jego oczy rzuciy tylko jedno spojrzenie na krucyfiks, jego trudy zostan tysickrotnie nagrodzone. Jeli nie przywid grzesznika
65 1Sm 2,8.

63 do szczytu witoci, przywid go przynajmniej do jej stp i postawi go tam, pod drabin nadprzyrodzonego, ktra siga z pieka do nieba. Bowiem tylko Koci ma tak moc. Tylko on jest tak cakowicie ufny w obecnoci grzesznika, poniewa tylko on posiada tajemnic jego uleczenia. Tam, w jego konfesjonale jest Krew Chrystusa, ktra moe znowu uczyni dusz grzesznika czyst, a w jego tabernakulum jest Ciao Chrystusa, ktre bdzie dla grzesznika poywieniem ycia wiecznego. Tylko Koci omiela si by przyjacielem grzesznika, poniewa tylko on moe by jego Zbawicielem. Jeli zatem jednym znakiem tosamoci Kocioa s jego wici, to kolejnym s jego grzesznicy. Koci jest bowiem nie tylko majestatem Boga zamieszkujcego na ziemi. Jest take Jego mioci. Dlatego ograniczaj go jedynie granice tej mioci. Soce miosierdzia, ktre wieci i deszcz dobroczynnoci, ktry spywa strumieniami, na sprawiedliwych i niesprawiedliwych66, s to soce i deszcz, ktre daj ycie Kocioowi. Gdy wstpi do nieba, tam jest, tronujcy w Chrystusie, po Prawicy Boga. Jest przy mnie, gdy si w Szeolu poo67, odsuwajc dusze od krawdzi, skd
66 Mt5,45. 67 Ps 139,8.

64 tylko on moe je uratowa. Koci jest bowiem ow drabin, ktr dawno temu widzia Jakub, owymi schodami postawionymi tutaj we krwi i szlamie ziemi, wznoszcymi si tam, ku nieskazitelnemu wiatu Baranka. wito i brak witoci - obie tak samo przynale do Kocioa, a on nie wstydzi si adnej z nich, ani witoci swej wasnej Boskoci, ktra naley do Chrystusa, ani braku witoci owych odrzuconych czonkw swego czowieczestwa, o ktrych si troszczy. Zatem moc Kocioa, ktra take jest Chrystusowa, Magdalena staje si pokutnic, zodziej - pierwszym odkupionym, a Piotr, miaki piasek czowieczestwa - Ska, na ktrej sam Koci jest zbudowany68.
68 Mt l6,18.

65 ROZDZIA IV RADO I SMUTEK Cieszcie si i radujcie... - Mt 5,12. Bogosawieni, ktrzy si smuc - Mt 5,4. Jak zobaczylimy, Koci katolicki jest zawsze zbyt skrajny" dla wiata. Zadowala si wycznie Boym pokojem, a w jego idei tkwi przyczyna bardziej krwawych wojen, ni jakiekolwiek prowadzone z motyww czysto ludzkich. Nie zadowala si po prostu dobrem, ale zawsze nakania swoje dzieci do witoci. Jednak rwnoczenie toleruje grzesznikw, ktrych nawet wiat wypdza. Rozwamy teraz jak, wypeniajc dwa najwyraniej wzajemnie sprzeczne nakazy Naszego Pana, aby radowa si i paka, w ocenie wiata Koci znw przesadza w obu kierunkach jednoczenie. Powszechny zarzut przeciwko Kocioowi brzmi, e raduje si przesadnie, jest arogancki, pewny siebie 66 i optymistyczny tam, gdzie powinien by cichy, powcigliwy i delikatny. Ten wiat - wykrzykuje krytyk Kocioa - jest jako cao bardzo smutnym i niepewnym miejscem. Nie ma tego dobrego, co by nie miao w perspektywie czego zego. Nie ma nadziei, ktra nie moe, poza wszystkim, przynie rozczarowania. Zatem kada religia, ktra twierdzi, e jest adekwatna do ludzkiej natury, musi mie zawsze w sobie pewien smutek, a nawet wahanie. Religia musi przez cay czas i agodnie, jeli ma i rka w rk z dowiadczeniem. mier jest pewna. Czy ycie jest pewne? Funkcj religii jest zatem z pewnoci pomoc w owietleniu tej ciemnoci, jednak nie zbyt duym pomieniem. Religia moe mie nadziej, i dy, i zgadywa, i dawa do zrozumienia. W istocie to jej obowizek. Ale nie wolno jej ogasza, ani otwarcie oskara, ani nakazywa. Musi by raczej sugestywna ni dogbna, raczej agodna, ni dynamiczna, raczej pena nadziei, ni pozytywna, raczej nowatorska, ni dogmatyczna.

Katolicyzm jest oglnie zbyt haaliwy i pewny siebie. Popatrzcie na uroczystoci liturgii katolickiej w jaki dzie witeczny! Czy kiedykolwiek byo co bardziej aroganckiego? Co wsplnego ma ta feeria barw, te wy67 krzykujce gosy, to dcie w trby z mikkimi ptonami wiata i tajemnic ciemnoci, z ktrej wyszlimy i do ktrej powracamy? Co wsplnego ma ten jednoznaczny dogmat z delikatnymi przypuszczeniami filozofii, ten optymizm - z niepewnoci ycia i przyszoci, a przede wszystkim - jaka jest solidarno tej groteskowej euforii z nieszczciami wiata? Jake niepodobne jest te to wszystko do ducha czowieka Smutkw! Czytamy, e Jezus zapaka69, ale nigdy, e si mia. Jego udziaem byo smutne ycie, poczynajc od mrocznej stajenki Betlejem a do jeszcze mroczniejszej Kalwarii. By Tym, kim by, poniewa wiedzia, co znaczy smutek. To wanie w swoich smutkach dotyka serca czowieczestwa. Bogosawieni - mwi - ktrzy si smuc70. Bogosawieni, ktrzy nie oczekuj niczego, poniewa nie doznaj rozczarowania". Jednak, w innym nastroju, nasz krytyk odnajdzie win w naszym smutku. Dlaczego wasza religia katolicka nie jest bardziej zgodna ze szczliwym wiatem, w ktrym yjemy? Z pewnoci najwysz funkcj religii jest dodawanie otuchy, zachcanie i podkrelanie jasnej strony ycia!
69 J 11,35. 70 Mt 5,4.

68 Religia powinna by zwiza, pogodna i braterska. Poza wszystkim bowiem jest to cudowny wiat peen radoci. Tb prawda, e ma swoje cienie, jednak nie mog istnie cienie bez wiata. Jest mier, ale zobaczcie, jak ycie stale rodzi si na nowo z grobu. W ten sposb wszystkie rzeczy dziaaj razem na rzecz dobra. Poniewa Bg zada sobie trud, aby uczyni ten wiat tak sodkim, jest kiepskim komplementem dla Stwrcy traktowanie go jak padou nieszczcia. Zajmijmy si zatem najlepszymi rzeczami i zapomnijmy o najgorszych. Pozostawmy to, co za nami i idmy naprzd, ku rzeczom, ktre s przed nami. Upierajmy si, e wiat jest biay, z kilkoma czarnymi plamami, bdmy optymistyczni, szczliwi i pewni siebie. Jednak wy, katolicy, jestecie tylko podszyt tchrzem, aosn ras. Kiedy inne wyznania po trochu eliminuj melancholi, wy si przy niej upieracie. Kiedy pozostali zgadzaj si, e pieko nie jest niczym wicej, jak tylko straszydem, grzech - bdem, a cierpienie - tylko rodkiem naprawczym, wy katolicy wci upieracie si przy ich realnoci - e pieko jest wieczne, e grzech jest rozmylnym sprzeciwem ludzkiej woli wobec Boga i e wobec tego cierpienie jest sprawiedliwe. Grzech, pokuta, ofiara, czyciec i pieko - to dawne koszmary dogmatu. 69 A ich owocami s zy, bl i przeraenie. Zatem to, co jest nie w porzdku w katolicyzmie, to wanie jego przygnbienie i smutek. Z pewnoci nie jest to chrzecijastwo Chrystusa, jak obecnie uczymy si je rozumie. Chrystus, waciwie rozumiany, jest czowiekiem radoci, nie smutku. Jest bardziej charakterystyczny dla samego siebie, jeli

mona tak powiedzie, jako umiechnity galilejski pasterz, otoczony przez owce, jako kto kochajcy dzieci, kwiaty i ptaki, jako Gosiciel ycia i Zmartwychwstania - jest bardziej charakterystyczny dla samego siebie jako ukoronowany, ten ktry wstpi do nieba i przebywa w chwale, ni jako zakrwawiony mczennik Krzya, ktrego stawiacie na swych otarzach. Cieszcie si zatem i radujcie71, a najbardziej Go uradujecie". Zatem raz jeszcze okazuje si, e w ktrkolwiek stron si nie zwrcimy, jestemy winni. Szczliwy rumiany mnich z beczuk piwa jest karykatur naszej radoci. Czy moe to by - syszymy pytanie - wyznawca Czowieka Smutkw? A asceta o pocigej twarzy z oczami zwrconymi ku niebu to wyobraenie wiata o naszym smutku. Katolicka rado i katolicki smutek s jednakowo pomienne i ekstremalne dla wiata, ktry lubuje si w umiarkowaniu, zarwno w smutku, jak
71 Mt 5,12.

70 i w radoci - nieco melancholii, ale nie za duo, nieco wesooci, ale nie w nadmiarze. Przede wszystkim zatem naley pamita, e owe zarzuty nie s obecnie kierowane przeciwko nam po raz pierwszy. Nawet w czasach imperium rzymskiego uwaano takie cechy chrzecijan za oznaki braku czowieczestwa. Ci chrzecijanie - mwiono musz z pewnoci by pod wpywem czarw. Spjrzcie, jak si miej amani koem i chostani, i jak id na aren jak do lubnego oa! Spjrzcie, jak Wawrzyniec artuje na swym ruszcie". I znowu: Musz by pod wpywem czarw, ze wzgldu na ich patologi i umiowanie ciemnoci, ci nieprzyjaciele radoci, ludzkiej wesooci i zwykej przyjemnoci. W kadym razie nie s wcale prawdziwymi ludmi". Ich szalona rado, kiedy inni by pakali oraz ich gboki smutek, kiedy cay wiat si cieszy - s to wanie oznaki, do ktrych odwoywali si ich wrogowie jako do dowodw, e natchnienie stanowia dla nich moc nie tego wiata, jako dowodw, e nie mog by zwykymi przyjacimi rasy ludzkiej, ktrych omielaj si udawa. Jeszcze bardziej interesujce jest, e sam Nasz Pan zwraca uwag na te zarzuty. Przyszed Syn Czowieczy: je i pije72.
72 k 7,34.

71 Syn Czowieczy siedzi na uczcie weselnej w Kanie i przy posiku w domu bogacza, a wy mwicie Oto arok i pijak!73 Syn Czowieczy przybywa, radujc si, a wy kaecie Mu si smuci. A Jan Chrzciciel nie jad i nie pi74. Jan Chrzciciel przychodzi z pustyni, asceta owinity w skr wielbda, ze sowami pokuty i gniewu na ustach, a wy mwicie: Zy duch go opta... Przygrywalimy wam, a nie taczylicie75. Bawilimy si w luby, jak dzieci na rynku, a wy mwilicie nam, abymy byli cicho i pomyleli o naszych grzechach. Biadalimy76, prosilimy was, aby zamiast tego bawi si w pogrzeby, a wy powiedzielicie nam, e to niezdrowo myle o mierci. Biadalimy, a wycie nie zawodzili". Oczywicie jest faktem, e zarwno rado, jak i smutek musz by elementem kadej religii, poniewa rado i smutek razem skadaj si na dowiadczenie. wiat nie jest ani biay w czarne kropki, ani czarny w biae. Jest czarny i biay. Dokadnie jest tak

sam prawd, e jesie nastpuje po lecie, jak e wiosna nastpuje po zimie. Jest nie mniej prawdziwe, e ycie powstaje ze mierci, jak to, e mier nastpuje po yciu.
73 74 75 76 k 7,34. k 7,33. Mt 11,17. Mt 11,17.

72 Zatem religia nie moe, jeli ma by adekwatna do dowiadczenia, by czym pozbawionym uczucia. Przeciwnie, musi by pena namitnoci, poniewa ludzka natura take jest pena namitnoci. I musi mie w sobie o wiele wicej namitnoci. Nie moe agodzi smutku, ale ma go pogbia, nie moe zapomina o radoci, ale ma j wysawia. Musi paka - i to bardziej gorzkimi zami ni jakiekolwiek zy, ktre potrafi wylewa wiat - z tymi, ktrzy pacz, a take radowa si - radoci, ktrej nikt nie zdoa odebra77 - z tymi, ktrzy si raduj. Musi spada niej i wznosi si wyej, musi odczuwa bardziej dotkliwie, musi zadrcza si i triumfowa z wiksz intensywnoci, jeli naprawd pochodzi od Boga i ma spenia obowizki wobec ludzi, poniewa Jego myli s wysze ni nasze, a Jego mio bardziej palca. Albowiem w taki sposb Chrystus y na ziemi. To rozradowa si w Duchu78 tak, e ci, ktrzy Go obserwowali, byli zaskoczeni, to poci si krwawym potem z blu. W jednej chwili by wyniesiony wysoko na poncej Grze Przemienienia, w nastpnej pogrony gbiej ni jakiekolwiek ludzkie serce moe to poj, w ogrodzie
77 J 16,22. 78 k 10,21.

73 Getsemani. Przyjrzyjcie si, patrzcie, czy jest bole podobna do tej, co mnie przytacza79. Koci bowiem, tak jak jego Pan, jest zarwno Boski, jak i ludzki. Jest Boski, a zatem raduje si - wypeniony nowym winem Krlestwa swego Ojca do tego stopnia, e ludzie wpatruj si w niego z pogard. To prawda, e wiat jest nieszczliwy, e istniej zamane serca, e grzech pustoszy rodziny, kraje i stulecia. Jednak poniewa Koci jest Boski, wie - nie tylko zgaduje, ma nadziej, czy pragnie - ale wie, e chocia wszystko ma granice, Boe przykazanie siga bardzo daleko80. Koci wie - i dlatego nie kady krytycyzm wiata moe nim wstrzsn - e przed laty jego Pan zstpi z nieba, narodzi si, umar, zmartwychwsta i wstpi do nieba, i e panuje niezwycion moc. Koci wie, e znw powrci i obejmie swoje Krlestwo i panowanie. Wie, poniewa jest Boski, e w kadym z jego tabernakulw na ziemi mieszka ukryty Pan Radoci, e Maryja jest poredniczk, e wici s z Bogiem, e Krew Jezusa oczyszcza nas z wszelkiego grzechu81. Obejrzyjcie jego ziemskie
79 Lm 1,12. 80 Ps 119, 96. 81 1J 1, 7.

74

budowle - s tam symbole i wizerunki tych rzeczy. Jest radosne wiato przed otarzem, s wici sztywni od zota i drogich kamieni, jest Maryja, Przyczyna naszej radoci", promieniejca ze swym promieniejcym Dziecitkiem w ramionach. Gdyby Koci by tylko ludzki, nie omieliby si wystawia tych rzeczy - cieni swych wasnych pragnie. Odmawiaby szeptem swoje Wyznanie wiary, mruczaby swoje modlitwy, zasania swoje okna. Ale jest Boski i sam zstpi z nieba, wic nie zgaduje, ani nie sdzi, ani nie ma nadziei - on wie. Ale jest take ludzki i mieszka pord ludzkiej rasy, ktra nie wie i dlatego nie traktuje cakowicie powanie jego sw, a zatem sama wysoko jego uniesienia musi take by miar jego rozpaczy. Fakt, e Koci to wie, z pewnoci intensyfikuje tysickrotnie jego ludzki smutek, poniewa on, ktry przyszed po to, aby [owce] miay ycie82, widzi, e nie przyjd do niego i nie znajd ycia, widzi bowiem, jak dugo jeszcze triumf, ktry jest pewny, bdzie odkadany przez wzgld na ich niewierno. O gdybycie i wy poznay - woa sowami, jakie wypowiedzia ze zamanym sercem sam Jezus o Jerozolimie - gdybycie i wy poznay iv ten dzie to, co suy pokojowi!83
82 J10,10. 83 k 19,42.

75 Przyjrzyjcie si, patrzcie, czy jest bole podobna do tej, co mnie przytacza84, czy istnieje jaki al tak gboki i tak przeszywajcy jak mj, kiedy trzymam klucze Krlestwa i widz ludzi zawracajcych od Drzwi". Zatem w kolejnych kocioach stoj symboliczne grupy posgw, przedstawiajce rado i tragedi, w porwnaniu z ktrymi Wenus i Adonis s tylko dziecinnymi i na wp cywilizowanymi wizerunkami - Maryja jako triumfujca Krlowa, trzymajca w ramionach Dziecitko w zotej koronie i Maryja jako cierpica Matka, z umarym Synem na kolanach. Bowiem tylko Koci, ktry jest zarwno Boski, jak i ludzki, rozumie co takiego czowieczestwo uczynio dla Boskoci. Czy to zatem dziwne, e wiat uwaa, i Koci przesadza w obu kierunkach jednoczenie, e wiat odwraca si w Wielki Pitek od niewysowionych gbin jego smutku, a w Wielkanoc - od niezmierzonych wyyn jego radoci, nazywajc ten pierwszy - niezdrowym, a drug - histeryczn? C bowiem wiat wie o takich namitnociach jak te? Co, poza wszystkim, moe sensualista wiedzie o radoci, albo zrujnowany finansista - o smutku? A c spokojny, opanowany, szanujcy si czowiek ze wiata moe wiedzie o nich obu?
84 Lm 1,12.

76 Wreszcie zatem, w paradoksie mioci, Koci posiada obie te namitnoci w penym zakresie, obie naraz. Tak jak ludzka mio zamienia rado w bl i cierpi pord ekstazy, tak Boska mio zamienia bl w rado, radujc si i panujc na Krzyu. Koci jest bowiem czym wicej, ni tylko majestatem Boga wadajcym na ziemi, wicej ni beznamitn mioci Przedwiecznego. Jest witym Sercem samego Chrystusa, jest Przedwiecznym zjednoczonym z czowiekiem, zarwno cierpicym, jak i radujcym si w tym zjednoczeniu. Tb Jego szczcia Koci od razu dowiadcza i je

rozprzestrzenia z racji swej tosamoci z Nim. A pord upadego wiata najwyszym szczciem tego witego Serca jest cierpie bl. 77 ROZDZIA V MIO BOGA I MIO CZOWIEKA Bdziesz miowa Pana, Boga swego, caym swoim sercem... a swego bliniego jak siebie samego - k 10, 27. Rozwaylimy ju dwa zarzuty podnoszone wobec katolicyzmu z przeciwnych stron, a mianowicie, e jestemy zbyt wiatowi i zbyt bujajcy w obokach, zbytnio zajci doczesnymi troskami, aby by naprawd duchowi i zbyt metafizyczni, wynioli oraz dogmatyczni, aby by naprawd praktyczni. Przejdmy do rozwaenia tych samych dwch zarzutw, by tak rzec, nieco rozszerzonych na zdecydowanie bardziej duchow paszczyzn, zarzutw, w ktrych obecnie oskara si nas teraz o to, e zbyt wiele dziaamy w naszej posudze dla ludzi i e zbyt wiele uwagi zwracamy na Boga. 78 To bardzo powszechny zarzut w stosunku do katolicyzmu, zarwno wobec wieckich, jak i duchownych, e w swych prbach nawracania s nadgorliwi. Prawdziwa i duchowa religia, syszymy, jest tak intymn i osobist spraw, jak mio midzy mem i on. Jest zasadniczo prywatna i indywidualna. Jak powiedziano: Religia wszystkich rozsdnych ludzi jest dokadnie tym, co zawsze zachowuj dla siebie". Dlatego tolerancja jest oznak duchowoci, poniewa jeli jestem naprawd religijny, bd mia tyle szacunku dla religii mojego ssiada, co dla mojej wasnej. Nie bd stara si wtrca w jego relacje z Bogiem bardziej, ni pozwolibym jemu wtrca si w moje. Katolicy s znani z nietolerancji. Nie chodzi jedynie o to, e istniej nietolerancyjny katolicy, poniewa nietolerancj mona znale u wszystkich osb o ciasnych horyzontach, ale e same zasady katolickie s nietolerancyjne, a kady katolik, ktry yje zgodnie z nimi, jest zobowizany take by takim. Codziennie widzimy tego przykady. Po pierwsze, istnieje kwestia misji katolickich do pogan. Syszymy, e nie ma misjonarzy tak niestrudzonych i tak penych powicenia, jak ci nalecy do Kocioa [katolickiego]. Ich gorliwo stanowi oczywicie dowd 79 ich szczeroci, ale jest to rwnie dowd ich nietolerancji. Dlaczeg bowiem, poza wszystkim, nie mog pozostawi pogan w spokoju, skoro religia jest, w swej istocie, spraw prywatn i indywidualn? Przedstawia si nam odpowiednio pikne obrazki wewntrznego pokoju i szczliwoci panujcej pomidzy plemionami Afryki rodkowej przed przybyciem Brata Kaznodziei85 z jego destrukcyjnymi dogmatami. Proponuje si nam, abymy rozwayli wyrafinowane doktryny i ascetyczne ycie braminw, znamienny symbolizm wyznawcw hinduizmu i filozoficzne postawy wyznawcw Konfucjusza. Informuje si nas, e rne relacje z Bogiem s cakowicie prywatn spraw ludzi, ktrzy w nich yj. A gdyby katolicy byli ludmi naprawd duchowymi, rozumieliby to i nie usiowaliby zastpi za pomoc systemu, ktry w

kadym razie teraz sta si zasadniczo europejskim sposobem patrzenia na wiat, owych staroytnych wyzna wiary i filozofii, ktre daleko lepiej pasuj do wschodniego temperamentu. Ale caa sprawa wyglda jeszcze gorzej. Mona by argumentowa, mwi wspczesny czowiek ze wiata, e mimo wszystko owe orientalne religie nie rozwiny ta-85 Zakon Kaznodziejski (Ordo Predicatorum) to oficjalna nazwa dominikanw - przyp. red. 80 kich cnt i ask jak chrzecijastwo. Mona argumentowa, e z czasem religia Zachodu (poniewa misjonarze bd nadal pracowa) podniesie wyznawc hinduizmu wyej, ni to si udao jego wasnym plugawociom i e cywilizacja wytworzona przez chrzecijastwo jest rzeczywicie wyszego typu, pomimo jej zgubnych produktw ubocznych, ni cywilizacja owcw gw z Borneo i okrutnych dzikusw z Afryki. Jakkolwiek, nie ma w kadym razie usprawiedliwienia dla nietolerancyjnego katolika, usiujcego nawraca w angielskim domu. Poniewa, mwic oglnie, jedynie katolikowi nie moecie ufa w waszym wasnym domu. Prdzej czy pniej stwierdzicie, e - jeli w ogle yje wedug swych zasad - przemyca pochway swojej wiary i wytyka saboci waszej wobec waszych synw i crek uwaajc, e postpuje uczciwie. Nie myli o waszym spokoju domowym wobec propagowania wasnych zasad. Charakteryzuje go przede wszystkim ten dogmatyczny i nietolerancyjny duch, ktry jest dokadnym przeciwiestwem wszystkiego, co wspczesny wiat uznaje za ducha prawdziwego chrzecijastwa. Zatem prawdziwe chrzecijastwo, jak to zostao powiedziane, jest zasadniczo spraw prywatn, osobist i indywidualn pomidzy dan dusz a jej Bogiem. 81 Drugi zarzut podnoszony wobec katolikw jest taki, e czyni religi zbyt osobist, zbyt prywatn i zbyt intymn, aby bya uwaana za religi Jezusa Chrystusa. Ilustracj owego zarzutu stanowi fakt, i Koci nadaje najwysz warto temu, co jest znane jako ycie kontemplacyjne. Jeli bowiem istnieje w katolicyzmie jaki element, ktry wybierze przecitny czowiek, aby wyrazi swoje szczeglne potpienie, to jest nim wanie ycie zakonw klauzurowych. Uwaa si je za samolubne, chore, introspektywne, nierzeczywiste. Stawia si je w gwatownym, dramatycznym kontracie do suebnego ycia Jezusa Chrystusa. Uroczycie wylewa si na ich ycie wci te same potoki oskare, jakby nigdy wczeniej nie mwiono niczego podobnego. Mwi si, e czowiek nie moe odej ze wiata zamykajc si w klasztorze", e czowiek nie powinien myle tak bardzo o wasnej duszy, a raczej o tym, co dobrego moe zrobi w wiecie, w ktrym Bg go postawi", e cztery bielone ciany" nie s odpowiednim rodowiskiem dla chrzecijanina zajmujcego si dobroczynnoci. A jednak czym jest ycie kontemplacyjne jeli nie dokadnie tym, co obecnie zaleca wiat? Czy jest moliwe, aby uczyni religi spraw bardziej intymn, prywat82

n i osobist, pomidzy dusz a Bogiem, ni czyni to kartuzi albo karmelici? Oczywicie faktem jest, e katolicy, cokolwiek robi, myl si - zbyt skrajni we wszystkim, czego si podejmuj. S zbyt aktywni i niewystarczajco wycofani w swym prozelityzmie, zbyt wycofani i niewystarczajco aktywni w swojej kontemplacji. ycie Naszego Pana pokazuje oczywicie zarwno elementy aktywne, jak i kontemplatywne, ktre zawsze wyrniay ycie Jego Kocioa. Przez trzy lata angaowa si w dzieo goszenia swego Objawienia i tworzenia Kocioa, ktry mia by organem tego Objawienia przez wszystkie wieki. Dlatego wdrowa, swobodnie i szybko, a to po miastach, a to po wsiach. Wykada swoje Boskie zasady i przedstawia swe Boskie dowody swej mocy na weselach, na rynkach, na wiejskich drogach, na zatoczonych ulicach iw domach prywatnych. Dokonywa dzie miosierdzia, duchowych i cielesnych, ktre miay by typami wszystkich dzie miosierdzia dokonywanych kiedykolwiek potem. Zaprezentowa nauczanie dotyczce ducha i ascezy na Grze Bogosawiestw, dogmatyczne zasady w Kafarnaum i na pustyni na wschd od Galilei, a mi83 styczne wykady w jerozolimskim Wieczerniku i na dziedzicach witynnych. Jego dziea i Jego nawrcenia byy niezliczone. Przeama krgi domowe i rutyn urzdw. Wezwa modzieca z jego posiadoci, Mateusza z komory celnej, a Jakuba i Jana z odzi rybackiej ich ojca. Dokona ostatecznej demonstracji swego nieograniczonego prawa do ludzkoci w swej procesji w Niedziel Palmow, a w Dzie Wniebowstpienia potwierdzi i w swym niezwykym poleceniu dla grupy Apostow da na zawsze swemu Kocioowi penomocnictwo do nawracania. Idcie wic i nauczajcie wszystkie narody. Uczcie je zachowywa wszystko, co wam przykazaem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, a do skoczenia wiata86 Naley jednak pamita, e nie byo to cae Jego ycie na ziemi, nie bya to nawet bardzo znaczca jego cz, jeli ocenia wedug iloci lat. Przez trzy lata by aktywny, ale przez trzydzieci - wycofany, w domu w Nazarecie. A nawet owe trzy lata cigle s przerywane okresami wycofania. A to przebywa przez czterdzieci dni na pustyni, a to na grze przez ca noc na modlitwie, a to nakazujc swym uczniom, aby odeszli i sami odpoczli. Szczyt Jego posugi take dokona si w ciszy i samotnoci.
86 Mt 28,19-20.

84 Oddali si na odlego jakby rzutu kamieniem87 w ogrodzie Getsemani od tych, ktrzy Go najbardziej kochali. Przeama swe milczenie na Krzyu, aby poegna jeszcze sw wit Matk. Przede wszystkim wyranie i stanowczo nakaza ycie kontemplacyjnej modlitwy jako najdoskonalsze, jakie mona przey na ziemi, mwic Marcie, e dziaanie, nawet w najbardziej koniecznych obowizkach, nie jest mimo wszystko najlepszym sposobem, w ktry mona wykorzysta czas i mio, ale e raczej Maria obraa najlepsz czstk... jedno, czego po trzeba i tego nie bdzie pozbawiona88, nawet przez miujc gorliwo siostry. Wreszcie, w Jezusie Chrystusie, tak samo jak w Jego Kociele, stwierdzono przewin dokadnie w tych dwch punktach. Kiedy y yciem ukrytym na wsi, ganiono Go, e nie poszed na wito i nie ogosi wyranie swoich praw - to jest, usprawiedliwiajc

poprzez dziaanie swoje pretensje do mesjastwa. A kiedy to zrobi, bagano Go, aby nakaza oklaskujcym Go milczenie89 - to jest, aby usprawiedliwi poprzez pokor i wycofanie swoje pretensje do duchowoci.
87 k 22,41. 88 k 10,42. 89 Dz 12,17.

85 Dlatego w systemie katolickim bardzo atwo jest znale pogodzenie tych dwch elementw. Po pierwsze, to wanie Bosko Kocioa wyjania jego arliwe uczucie wobec Boga. To jemu, jak adnemu innemu na ziemi, zostaa objawiona twarz Boga, jako absolut i skoczone pikno, ktre ley poza granicami wszelkiego stworzenia. Mona powiedzie, e Koci w swej Boskoci nawet podczas swego pobytu na ziemi cieszy si ow dajc wieczne szczcie wizj, ktra przez cay czas zachwycaa wite czowieczestwo Jezusa Chrystusa. Zatem w towarzystwie caych niebios, z Maryj Niepokalan, z Serafinami i ze witymi Boga w chwale, Koci wytrwa, jakby [na oczy] widzia Niewidzialnego90. Nawet kiedy oczy ludzkoci s zacinite, kiedy ludzcy czonkowie Kocioa wedug wiary, a nie dziki widzeniu postpuj91, Koci w swej Boskoci, ktr stanowi gwarantowana obecno w nim Jezusa Chrystusa, ju mieszka na wyynach niebieskich92 i ju przystpuje do gry Syjon, do miasta Boga yjcego i do Boga samego93, ktry jest wiatem, a w nim wszystkie sprawiedliwe rzeczy s widziane jako sprawiedliwe.
90 91 92 93 Hbr 11, 27. 2 Kor 5, 7. Ef 1,3. Hbr 12, 22-23.

86 Czy zatem jest dziwne, e od czasu do czasu jakie wybrane dziecko Kocioa chwyta odbity w lustrze fragment tego, co sam Koci oglda z odsonit twarz? Czy jest dziwne, e od czasu do czasu jaka katolicka dusza, wybrana i wezwana przez Boga do tego niezwykego przywileju, nagle dostrzega, jak nigdy przedtem, e Bg jest jednym jedynym absolutnym piknem i e, w porwnaniu z kontemplacj tego Pikna (ktra to kontemplacja stanowi, poza wszystkim, ostateczne ycie w wiecznoci, do ktrego ma doj kada odkupiona dusza) wszystkie dziaania ziemskiego ycia s niczym, i e w swym arliwym uczuciu dla tego godnego uwielbienia Boga owa dusza musi uda si do ukrytego pokoju, zamkn drzwi i modli si do swego Ojca, ktry jest w ukryciu94, i tak pozosta modlc si, jako ukryty kana ycia dla caego tego Ciaa, ktrego jest czonkiem, jako poredniczka dla caej spoecznoci, ktrej jeden z elementw stanowi? Zatem tam, w ciszy, siedzi u stp Jezusa i sucha gosu, ktry jest jak gos wielu wd95. Pord bieli swej celi oglda Tego, ktrego twarz jest jak pomie ognia96 i w surowoci, poszczc, kosztuje i widzi, jak dobry jest Pan97.
94 M t 6,6. 95 Ap 1,15. 96 Ap 19,12 i Wj 3,2.

97 Ps 34,9.

87 Oczywicie jest to nic innego jak szalestwo i gupota dla tych, ktrzy znaj Boga jedynie w Jego stworzeniu, ktrzy wyobraaj Go sobie tylko i wycznie jako dusz wiata i witalno stworzonego ycia. Dla takich jak oni ziemia jest Jego najwyszym Niebem, a pikno wiata - najszlachetniejsz wizj, jak mona sobie wyobrazi. Jednak taka dusza, ktra jest katolicka, ktra rozumie, e odwieczny tron jest rzeczywicie ponad gwiazdami i e transcendencja Boga jest tak samo w peni prawdziwa, jak Jego immanencja, e Bg sam w sobie, z dala od wszystkiego co utworzy, jest nieskoczenie pikny i cakowicie wystarczajcy w swym piknie, taka dusza jak ta, jeli zostanie wezwana do tego ycia, nie potrzebuje, aby Koci wyranie deklarowa, e ycie kontemplatywne jest najdoskonalsze. Ona ju to wie. Zatem po pierwszym przykazaniu mioci w sposb nieunikniony nastpuje drugie, a katolicka interpretacja tego drugiego jest uwaana przez wiat, ktry take go nie rozumie, za rwnie ekstrawaganck, jak interpretacja pierwszego. Bowiem ten Boski Koci, ktry zna Boga, jest take spoecznoci ludzk, mieszkajc midzy ludmi, a poniewa sam w sobie jednoczy Bosko i czowieczestwo, nie moe spocz, pki ich nie zjednoczy wszdzie. 88 Kiedy bowiem zwraca swoje oczy od Boga ku ludziom, widzi tam dusze niemiertelne, uczynione na podobiestwo Boga i uczynione dla Niego i tylko dla Niego, poszukujce zadowolenia w stworzeniu, zamiast w Stwrcy. Koci syszy, jak wiat gosi wito temperamentu i wito indywidualnego punktu widzenia, jakby w ogle nie byo transcendentnego Boga i jakby nigdy nie dokona On adnego obiektywnego odwiecznego Objawienia. Koci widzi, jak ludzie, zamiast stara si dostosowa do Boskiego Objawienia samego Boga, prbuj raczej dostosowa te fragmenty owego Objawienia, ktre do nich dotary, do swego punktu widzenia. Sucha, jak mwi si o aspektach prawdy", o szkoach mylenia" i wartociach dowiadczenia", jakby Bg nigdy nie przemwi ani w grzmotach Synaju, ani cichym gosem Galilei. Czy zatem jest co dziwnego w tym, e prozelityzm Kocioa wydaje si takiemu wiatu rwnie przesadny, jak jego kontemplacja, jego arliwe uczucie dla ludzi - rwnie nierozsdne, jak jego arliwe uczucie dla Boga, kiedy ten wiat widzi Koci przychodzcy ze swych klasztorw i swych sekretnych miejsc, aby obwieszcza jak przy dwikach trb te dania Boga, ktre objawi, te prawa, ktre ogosi i te nagrody, ktre obieca? C innego moe czyni Koci, ktry spoglda na najchwa89 lebniejsz twarz Boga, a potem na puste i pene samozadowolenia twarze ludzi - on, ktry zna Bosk nieskoczon zdolno zadowolenia ludzi i niemal nieskoczon ludzk niezdolno do poszukiwania Boga - kiedy widzi jak biedn dusz zamykajc si rzeczywicie wewntrz miertelnych i zimnych murw jej temperamentu" i indywidualnego punktu widzenia", podczas gdy ziemia i niebo oraz Pan ich obu czekaj na ni na zewntrz?

Koci zatem jest zbyt mocno zainteresowany ludmi i za bardzo zaabsorbowany Bogiem. Oczywicie jest zbyt mocno zainteresowany i za bardzo zaabsorbowany, poniewa tylko on zna warto zdolnoci ich obu. On, ktry jest sam w sobie zarwno Boski, jak i ludzki. Dla niego bowiem religia nie jest eleganckim wypenieniem eleganckiej filozofii, ani ujmujcego schematu przypuszcze. Jest pomienn wizi pomidzy Bogiem i czowiekiem, z ktrych aden nie moe by speniony bez drugiego, Jeden w cnocie swej mioci, a drugi w cnocie swego stworzenia. Zatem tylko Koci potrafi zrozumie i pogodzi ten wspaniay paradoks prawa, ktre jest zarwno stare, jak i nowe. Bdziesz miowa Pana, Boga swego, caym swoim sercem... a swego bliniego jak siebie samego98.
98 k 10,27.

91 ROZDZIA VI WIARA I ROZUM Kto nie przyjmie krlestwa Boego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego - Mk 10,15. S trudne do zrozumienia pewne sprawy, ktre ludzie niedouczeni i mao utwierdzeni opacznie tumacz, tak samo jak i inne Pisma, na wasn swoj zgub - 2 P 3,16. Istniej dwa dary, albo zdolnoci, poprzez ktre ludzie osigaj prawd: wiara i rozum. Z tych dwch stron zatem pochodz dwa kolejne ataki na pozycj katolicyzmu, pozycj, ktra sama w sobie nie zwraca si w adnym z tych kierunkw. Z jednej strony syszymy, e wierzymy zbyt prosto, z drugiej - e nie wierzymy dostatecznie prosto. Z jednej strony - e dowodzimy zbyt mao, z drugiej - e nie dowodzimy wystarczajco duo. Uporzdkujmy te ataki. ,Wy katolicy - mwi jeden krytyk - jestecie zbyt atwowierni w sprawach religii. Wierzycie nie jak wie92 rz ludzie rozumni, dlatego, e zweryfikowalicie albo dowiadczylicie prawd, ktre wyraacie, ale po prostu dlatego, e te dogmaty przedstawia wam Koci. Jeli rozum i zdrowy rozsdek s darami Boga, ktre maj by wykorzystywane, to z pewnoci bardzo dziwne jest, e uciszacie je, poszukujc najwyszej prawdy. Wiara oczywicie ma swoje miejsce, ale nie moe to by lepa wiara. Rozum musi testowa, weryfikowa i interpretowa, w przeciwnym razie wiara jest zwyk naiwnoci. Rozwacie na przykad sowa Chrystusa, To jest Ciao moje. Mona z pewnoci przypuszcza, e te sowa, tak jak brzmi, oznaczaj to, co wy twierdzicie, e oznaczaj. Jednak zinterpretowane przez rozum nie mog oznacza niczego takiego. Czy sam Chrystus nie siedzia w cielesnej postaci przy stole, kiedy je wypowiedzia? Jak zatem mg trzyma siebie samego w doni? Czy stale nie przemawia w metaforach i obrazach? Czy nie nazywa samego siebie bram i winnym krzewem99? Zatem kiedy uyjemy rozumu do interpretacji tych sw, oczywiste jest, e nie mia na myli niczego wicej jak tylko, e ustanawia upamitniajce wito, w ktrym chleb ma symbolizowa Jego Ciao, a wino Jego Krew.

99 J10, 7 i J15,1.

93 Tak jak w przypadku wielu innych szczeglnie katolickich doktryn - praw Piotrowych, wadzy zwizywania i rozwizywania i caej reszty. Wiara katolicka w tych punktach wykazuje nie wiar odpowiadajc tej nazwie - to jest wiar sprawdzon przez rozum ale wycznie atwowierno. Bg da nam wszystkim rozum! Zatem w Jego Imi uywajmy go!" Z drugiej strony pochodzi dokadnie przeciwny zarzut. Wy katolicy - woa inny krytyk - jestecie w swojej wierze zbyt argumentacyjni, dedukcyjni i logiczni. Prawdziwa religia jest czym bardzo prostym. Tb postawa dziecka, ktre ufa i nie zadaje pyta. Ale u was katolikw religia przerodzia si w teologi. Jezus Chrystus nie napisa Sumy teologicznej. Sformuowa kilka prostych stwierdze, ktre, tak jak brzmi, zawieraj ca religi chrzecijask. S pene tajemnicy, bez wtpienia, ale to On sam pozostawi je tajemniczymi. Dlaczego zatem wasi teolodzy prbuj penetrowa regiony, ktrych nie objawi i rozwija to, co pozostawi nierozbudowanym? Wemy na przykad sowa Chrystusa: To jest Ciao moje. Oczywicie teraz te sowa s tajemnicze i gdyby Chrystus uwaa, e powinny by inne, sam daby do nich niezbdny komentarz. Jednak tego nie zrobi. 94 Pozostawi je w straszliwej i gbokiej prostocie, w ktr adna ludzka logika nie powinna nawet prbowa si zapuszcza. Jednak spjrzcie na rozleg i skomplikowan teologi, ktr tradycje albo nagromadziy na owych sowach, albo prboway z nich wydoby, na teorie filozoficzne, za porednictwem ktrych prbowano je wyjani, na skomplikowane i gbokie naboestwa, ktre na nich oparto! C maj wsplnego sowa takie jak transsubstancjacja i wspobecno, naboestwo wystawienia Najwitszego Sakramentu, zgromadzenia takie jak Kongres Eucharystyczny, z dostojn prostot ustanowienia przez samego Chrystusa? Wy katolicy zbytnio debatujecie dedukujecie, wnioskujecie sylogistycznie i wyjaniacie - a prosta wspaniao tajemniczego aktu Chrystusa zostanie cakowicie przykryta i schowana. Bdcie mniej skomplikowani! Lepiej jest kocha Boga, ni uczenie rozprawia o Trjcy witej. Nie spodobao si Bogu zbawi swego ludu poprzez dialektyk100. Wicej wierzcie, mniej debatujcie!" Zatem raz jeszcze podnoszony jest podwjny zarzut. Wierzymy, jak si zdaje, tam, gdzie powinnimy dowodzi. Dowodzimy tam, gdzie powinnimy wierzy.
100 Por. 1 Kor 1,21.

95 Wierzymy zbyt lepo i nie do lepo. Dowodzimy zbyt szczegowo i nie do szczegowo. Jest to rozlegy temat - relacje wiary i rozumu oraz miejsce kadego z nich w postawie czowieka wobec prawdy. Moemy oczywicie jedynie rzuci okiem na te zagadnienia w zarysie.

Przede wszystkim rozwamy, jako rodzaj ilustracji, relacje tych rzeczy w zwykej ludzkiej nauce. Ani wiara, ani rozum nie bd tam dokadnie takie same jak w sprawach nadprzyrodzonych. Jednak dla naszego celu bdzie to wystarczajca paralela. Naukowiec, powiedzmy, zamierza przeprowadzi obserwacje struktury nogi muchy. Chwyta sw much, przeprowadza sekcj, preparuje, umieszcza pod mikroskopem, obserwuje i notuje. Wydawaoby si, e jest to czysta nauka w jej najczystszym, a rozum - w jego najbardziej rozumnym aspekcie. Jednak akty wiary w tym bardzo prostym procesie s, jeli to dokadnie rozwaymy, po prostu niezliczone. Naukowiec musi przyj jako akt wiary, z pewnoci rozumny akt, niemniej jednak - wiary, co nastpuje: najpierw, e jego mucha nie jest wybrykiem natury, nastpnie - e jego soczewka jest symetrycznie wyszlifowana, potem - e jego obserwa96 cja jest adekwatna, potem - e jego pami nie zawodzi go pomidzy obserwacj a dokonaniem zapisu tego, co widzia. Te akty s tak rozsdne, e zapominamy, i s aktami wiary. S usprawiedliwione przez rozum, zanim zostan dokonane i s zazwyczaj, chocia nie zawsze, weryfikowane pniej przez rozum. Jednak s, w swej istocie, wiar, a nie rozumem. Podobnie kiedy dziecko uczy si obcego jzyka. Rozum uzasadnia jeden jego akt wiary - e nauczyciel jest kompetentny, kolejny - e jego gramatyka jest prawidowa, trzeci - e syszy, widzi i rozumie poprawnie podawane mu informacje, czwarty - e taki jzyk rzeczywicie istnieje. A kiedy pniej odwiedza Francj, moe, bez ogranicze, znowu zweryfikowa swym rozumem akty wiary, jakie uprzednio przyjo. Niemniej jednak byy to akty wiary, chocia rozumne. Jednym sowem: adna zdobycz ani postp w adnej dziedzinie ludzkiej wiedzy nie s moliwe bez wiczenia wiary. Nie mog zej po schodach w ciemnoci bez co najmniej tylu aktw wiary, ile jest stopni schodw. Spoeczestwo nie mogoby przetrwa kolejnego dnia, gdyby cakowicie brakowao wzajemnej wiary midzy jego jednostkami. Z pewnoci najpierw uywamy rozumu, aby usprawiedliwi nasz wiar, a pniej do97 wodzimy, aby j zweryfikowa. Niemniej jednak rodkowym stopniem jest wiara. Kolumb najpierw dowid, e za Atlantykiem musi by ld, a pniej uy tego samego rozumu, aby zweryfikowa swe odkrycie. Jednak bez najwyszego aktu wiary pomidzy tymi dwoma procesami, bez tego niemal zuchwaego momentu, w ktrym pierwszy w Europie podnis kotwic, rozum nigdy nie wyszedby poza spekulatywne teoretyzowanie. Wiara uczynia dla niego realnym to, co rozum sugerowa. Wiara faktycznie spenia to, o czym rozum mg jedynie ni. Przyjrzyjmy si teraz przyjciu na ziemi Jezusa Chrystusa. Przyszed, jak teraz wiemy, Boski Nauczyciel z nieba, aby dokona Objawienia od Boga. Przyszed mianowicie, aby da od ludzi najwyszego aktu wiary w Niego samego. On sam by bowiem wcielon mdroci i dlatego da, jak nikt inny nie moe tego da, najwyszej akceptacji swego prawa. Zatem aden postp w Boskiej wiedzy, jak On sam nam mwi, nie jest moliwy bez tego pocztkowego aktu. Kto nie przyjmie krlestwa

Boego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego101. Kada dusza, ktra ma otrzyma to nauczanie w jego caoci, musi najpierw przyj Nauczyciela i si u Jego stp.
101 Mk 10,15.

98 Jednak nie przedstawi tego roszczenia wycznie na podstawie wasnego, niepopartego niczym, sowa. Przedstawi, by tak rzec, swe listy uwierzytelniajce. Wypeni proroctwo. Czyni cuda. Zaspokaja poczucie moralnoci. Wierzcie Mi - mwi przynajmniej ze wzgldu na same dziea102. Zatem zanim zada fundamentalnego aktu wiary, od ktrego musi zalee przyjcie Objawienia, podj trud uczynienia tego aktu wiary rozumnym. Spjrzcie, co czyni - powiedzia faktycznie - obserwowalicie Moje ycie, sowa i czyny. Teraz czy nie jest zgodne z rozumem, abycie uznali Moje roszczenia? Czy moecie uzasadni, rozumowo, na jakiejkolwiek innej podstawie, ni ta, o ktrej mwi, zjawiska Mojego ycia?" Z pewnoci zatem odwoywa si do rozumu. Odwoywa si do prywatnego osdu, poniewa a do tamtej chwili byo to wszystko, co posiadali Jego suchacze. Ale dajc aktu wiary, odwoywa si do prywatnego osdu po to, aby postawi go z boku. Odwoywa si do rozumu, jakby mwi: czy nie byoby rozsdnie stan na chwil z boku i pozwoli wierze zaj jego miejsce. I wiemy, jak odpowiedzieli Jego uczniowie. A wy za kogo Mnie uwaacie?... Ty jeste Mesjasz, Syn Boga ywego103.
102 J 14,11. 103 Mt 16,15-16.

99 Zatem w tym momencie rozpocz si nowy etap. Oni uyli swego rozumu i swego prywatnego osdu i - wspomagani przez Jego ask - doszli do wniosku, e kolejny rozsdny krok to krok wiary. A do tego momentu obserwowali, przeprowadzali sekcj, krytykowali i analizowali Jego sowa. To jest, badali Jego listy uwierzytelniajce". A teraz to sam rozum nakania ich ku wierze, rozum, ktry zrzek si tego, co do tamtego momentu byo jego prawem i jego obowizkiem, aby wiara moga zaj swoje waciwe miejsce. Odtd zatem postawa uczniw musi by inna. A do tego momentu uywali rozumu, aby bada Jego prawo. Teraz to wanie wiara, wspomagana i nakaniana przez rozum, to prawo akceptowaa. Jednak nawet teraz dzieo rozumu nie jest dokonane, chocia jego zakres w przyszoci si zmieni. Rozum nie bada ju czy Jezus jest Bogiem. Wiara to przyja. Jednak rozum musi by tak samo aktywny, jak zawsze, poniewa teraz musi z ca moc rozpocz zadanie zrozumienia Jego Objawienia. Wiara dawaa uczniom, by tak rzec, szkatuki klejnotw, jedn po drugiej. Kade sowo, ktre Jezus Chrystus odtd do nich wypowiada jest kopalni skarbw, jest absolutnie prawdziwe, poniewa wiadomo, e On jest Boskim Nauczycielem, 100 ktry je da. A rozum zaczyna teraz swoj now prac - nie usprawiedliwiania wiary, ale interpretowania jej, nie badania praw Jezusa, poniewa zostay ju raz na zawsze przyjte, ale badania, rozumienia i asymilowania wszystkiego, co On objawia.

Zwrcie si teraz ku katolicyzmowi. To wanie Koci katolicki - i tylko Koci katolicki - dziaa tak, jak to czyni Jezus Chrystus i oferuje odpowiedni cel zarwno dla rozumu, jak i dla wiary. Po pierwsze bowiem, jest oczywiste, e gdyby Chrystus zamierzy, aby Jego Objawienie trwao przez wszystkie wieki, musiaby zaplanowa rodki, dziki ktrym by trwao, jaki autorytet, ktry by je ogasza i zachowywa tak, jak On sam je przekaza. Nastpnie, oczywiste jest, e poniewa tylko Koci katolicki w ogle roci sobie takie prawo w sposb jasny i logiczny, jego prawo do reprezentowania owego autorytetu jest proporcjonalne do jasnoci i spjnoci jego roszczenia. Albo znw, Koci przedstawia na poparcie tego prawa dokadnie te same listy uwierzytelniajce", jakie przedstawia Jezus. Koci wskazuje na swoje cuda, swoje osignicia, wypenienie proroctwa, jedno swego nauczania, odwoanie do ludzkiego poczucia moralnoci - wszyst101 ko to s odwoania do rozumu i odwoania, ktre zmierzaj, jak to byo w przypadku Jezusa, do najwyszego dania, ktre take On uczyni, do dania aktu wiary w sam Koci jako Boskiego Nauczyciela. Bowiem tylko Koci tego da. Inne wyznania chrzecijastwa wskazuj na Pismo wite, albo na pisma Ojcw, albo na przykad swych czonkw i Koci katolicki rwnie te rzeczy czyni. Ale tylko on odwouje si do owych rzeczy nie jako samych w sobie ostatecznych, nie jako stanowicych najwysz instancj, ale wskazujcych jako t instancj yjcy gos Kocioa. Wierzcie mi, przynajmniej ze wzgldu na same dziea104, mwi take Koci. Uywajcie w peni swego rozumu, aby zbada moje listy uwierzytelniajce. Studiujcie proroctwa, histori, Ojcw Kocioa - studiujcie moje prawa w kadej dziedzinie, w ktrej wasz intelekt jest kompetentny - a potem zobaczcie, czy nie jest to absolutnie rozumne dla rozumu, aby zrzek si tego szczeglnego tronu, na ktrym zasiada tak dugo, a w zamian posadzi tam wiar? Oczywicie idcie za swoim rozumem i uyjcie waszego prywatnego osdu, poniewa obecnie nie macie innego przewodnika. A potem, daj Boe, z pomoc wiary, rozum sam pokoni si przed
104 J14,11.

102 wiar i bdzie odtd zajmowa wasne miejsce, nie na tronie, ale na stopniach, ktre do niego wiod". Czy zatem odtd rozum ma by cicho? Dlaczego, daje odpowied caa teologia. Czy Newman przesta myle, kiedy sta si katolikiem? Czy Tomasz z Akwinu zrezygnowa ze swego intelektu, kiedy powici si studiom? Rozum nie jest cicho ani przez chwil. Przeciwnie, jest aktywny jak nigdy przedtem. Oczywicie nie zajmuje si ju badaniem, czy Koci jest Boski, ale zamiast tego z niewiarygodnym wysikiem bada, co wynika z tego faktu, sortuje nowe skarby, ktre otwieraj si wraz z brzaskiem Objawienia przed jego oczami, organizuje, dedukuje i stara si zrozumie szczegy oraz struktur zadziwiajcej wizji prawdy. A ponadto jest tak niezmienny jak zawsze. Nigdy bowiem nie mona mu przedstawi adnego artykuu wiary, ktry zadaje kam jego naturze, poniewa Objawienie i rozum nie mog sprzeciwia si sobie nawzajem. Rozum nauczy si rzeczywicie, e tajemnice Boga czsto wykraczaj poza jego wadze, e nie moe poj nieskoczonego przy pomocy skoczonego. Jednak nigdy ani przez chwil nie

ka mu si wycofywa z jego wasnej pozycji, ani wierzy w to, co postrzega jako nieprawdziwe. Rozum pozna swoje ograniczenia i wraz z tym doszed do zrozumienia swych nienaruszalnych praw. 103 Zobaczcie zatem, jak cechy Chrystusa przewituj poprzez rysy Jego Kocioa. Tylko Koci omiela si roci sobie prawo do aktu Boskiej wiary w siebie, poniewa to Chrystus przemawia Gosem Kocioa. Tylko Koci, poniewa jest Boski, nakazuje najmdrszym ludziom sta si jak dzieci105 u jego stp i obdarza mae dzieci mdroci staroytnych. Jednak z drugiej strony, w swym wspaniaym czowieczestwie, Koci wytworzy, poprzez wiczenie owieconego ludzkiego rozumu, takie bogactwo teologii, jakiego wiat nigdy nie widzia. Czy to dziwne, e wiat uwaa zarwno wiar, jak i rozum Kocioa, za zbyt skrajne? Albowiem wiara Kocioa wyrasta z jego Boskoci, a rozum - z jego czowieczestwa. A taki potok Boskoci i takie wymowne czowieczestwo, taka wspaniaa ufno w objawienie Boga i taka niestrudzona praca nad zawartoci tego Objawienia, s zupenie niewyobraalne dla wiata, ktry w rzeczywistoci obawia si zarwno wiary, jak i rozumu. Zatem u stop Kocioa, i tylko tam, najmdrsi i proci klcz razem - w. Tomasz i dziecko, w. Augustyn i wglarz, tak rni w swym czowieczestwie, jak tylko mog by ludzie, tak zjednoczeni w wietle Boskoci, jak mog by jedynie ci, ktrzy je odnaleli.
105 Mt 18,3.

104 Koci idzie zatem naprzd, do zwycistwa. Najpierw uyjcie swego rozumu - woa do wiata - aby zobaczy, czy nie jestem Boski! Potem, popchnici przez rozum i z pomoc aski, wzniecie si ku wierze. Potem raz jeszcze wezwijcie wasz rozum, aby zweryfikowa i zrozumie te tajemnice, ktre przyjmujecie jako prawdziwe. I tak, krok po kroku, widoki prawdy otworz si przed wami, a doktryny zawiec wiatem, o jakim si nie nio. Tak wiara bdzie interpretowana przez rozum, a rozum bdzie podtrzymywa donie wiary, a rzeczywicie dojdziecie do niezasonitej wizji prawdy, ktrej stopy ju ciskacie z mioci i uwielbieniem, a zobaczycie, twarz w twarz, w niebiosach, Tego, ktry jest jednoczenie dawc rozumu i Autorem wiary"106.
106 Hymn Author of faith, eternal Word, sowa: Charles Wesley, 1740 r.

105 ROZDZIA VII WADZA I WOLNO Prawda was wyzwoli - J 8, 32. Wszelki umys poddajemy w posuszestwo Chrystusowi - 2 Kor 10,5. Rozwaylimy ju w zarysach relacje pomidzy wiar i rozumem, jak kade z nich jest najwysze w swojej dziedzinie i jak kolejno wspieraj i potwierdzaj si nawzajem. Przechodzimy teraz do rozwinicia tego tematu, jakie si niemal natychmiast z niego

wyania, a mianowicie do relacji pomidzy wadz a wolnoci. Rozpoczniemy te rozwaania, tak jak przedtem, ilustrujc je zarzutami wiata wobec Kocioa. W skrcie, s one formuowane w nastpujcy sposb: Syszymy, e wolno jest nut chrzecijastwa, jako zawarta w Ewangeliach, zarwno w dyscyplinie, jak i w doktrynie. Jezus Chrystus przyszed na wiat gwnie 106 po to, aby zastpi nowym prawem stare i w ten sposb uwolni ludzi od skomplikowanej teologii i drobnych szczegw religijnej rutyny, ktra charakteryzowaa podejmowane przez ludzi prby zredukowania owego starego prawa do praktyki. Stare prawo, kiedy zostao dane, mogo by lub nie by doskonale dostosowane do potrzeb ludu Boego we wczesnych stadiach rozwoju cywilizacji ydowskiej, ale w kadym razie na podstawie setek tekstw Ewangelii pewne jest, e Jezus Chrystus w swoich czasach uzna je za niemoliwe do przyjcia zniewolenie naoone na ycie religijne ludzi. Teologia przeksztacia si w niewiarygodny system dogmatyczny dzielcy wos na czworo", a dyscyplina zamienia si w mnogo irytujcych obrzdkw. Jezus Chrystus w miejsce tego wszystkiego gosi wyznanie wiary, ktre byo w swej istocie proste, a jednoczenie zastpowao wyszukany ceremonializm faryzeuszy duchem wolnoci. Dogmat, ktry gosi Jezus, by czym wicej, ni to, e Bg jest Ojcem wszystkich i dlatego wszyscy ludzie s brami. Dyscyplina" w zwykym znaczeniu tego sowa jest praktycznie nieobecna w Ewangelii, a co do ceremoniau, nie ma adnego, z wyjtkiem tego, jaki jest konieczny do wypeniania dwch wyjtkowo prostych rytw, ktre On ustanowi: chrztu i Wieczerzy Paskiej. 107 Syszymy, e owego domniemanego ducha wolnoci mona dzi znale jedynie w protestantyzmie. W tym systemie, jeli mona go cile takim nazwa, i jedynie w tym systemie, czowiek moe korzysta z tej wolnoci, ktra zostaa mu zagwarantowana przez Jezusa Chrystusa. Po pierwsze, co do doktryny, moe wybiera, way i bada sam dla siebie, w obrbie szerokich granic, ktre ustanowi Chrystus, owe doktryny czy nadzieje, ktre zyskaj uznanie jego intelektu. Nastpnie, w kwestiach dyscypliny, znowu moe wybiera dla siebie te sposoby ycia i dziaania, ktre sam uzna za pomocne dla swego duchowego rozwoju. Moe na przykad modli si w tym kociele, ktry woli, uczestniczy w tych i tylko w tych naboestwach, ktre przypadn mu do gustu. Moe je albo nie je to lub tamto poywienie - jak woli i generalnie organizowa swj dzie tak, jak to mu sprawia przyjemno. Syszymy nadto, e wszystko to jest zgodne z duchem chrzecijaskiego Nowego Testamentu. Prawda go wyzwoli, jak obieca sam Chrystus. Z drugiej strony, Koci katolicki jest zasadniczo Kocioem zniewolenia. Po pierwsze, w zakresie dyscypliny, na jego dzieci nakadany jest ogromny ciar obrzdkw i obowizkw, porwnywalny jedynie z sys108 temem faryzejskim. Katolik musi modli si w tym kociele, a nie w innym, w ten

sposb, a nie w inny. Musi przestrzega miejsc i godzin, i to nie tylko w kwestiach religijnych, ale i wieckich. Musi je takie poywienie tego dnia, a innego - inne. Musi przystpowa do sakramentw w okrelonych porach. Musi spenia pewne czynnoci i powstrzyma si od innych, i to w kwestiach, ktre same w sobie s obojtne. Take w zakresie dogmatu brzemi, ktre musi nie, jest niemniejsze. Nie tylko proste sowa Chrystusa zostay przez urzdnikw Kocioa rozwinite w rozlegy system teologiczny, ale cao tego systemu, a do jego najmniejszych szczegw, zoono na barkach nieszczsnego wiernego. Nie wolno mu wybiera pomidzy t czy tamt teori dotyczc sposobu obecnoci Chrystusa w Eucharystii. Musi przyj dokadnie t, a nie inn teori, ktr opracowa Koci. Rzeczywicie, tak samo w doktrynie, jak i w dyscyplinie, Koci cofn si dokadnie do owego dawnego panowania tyranii, ktre znis Chrystus. Katolik, inaczej ni protestant, ktry zachowa ducha wolnoci, znajduje si w takiej samej sytuacji, w ktrej niegdy jcza Izrael. Jest niewolnikiem, a nie dzieckiem. Jak mwi stare powiedzenie, krpuje wasne koczyny poprzez akt 109 wiary i wkada drugi koniec acucha w donie ksidza. Tak w zarysach wyglda zarzut przeciwko nam. Dua cz tych stwierdze jest tak nieprawdziwa, e nie wymaga obalenia. Na przykad cakowicie faszywe jest przekonanie, e teologia Nowego Testamentu jest prosta. Daleko bardziej prawdziwe jest stwierdzenie, i, w porwnaniu z usystematyzowan teologi Kocioa, jest oszaamiajco zoona i niezrozumiaa, a na to, jak bardzo jest zoona i niezrozumiaa, wskazuj setki wyzna wiary, ktre w oparciu o ni sporzdzili protestanci, przy czym kade wyznanie wiary roci sobie prawo, aby by jej jedyn waciw interpretacj. Ludzie doszli do tego, e jest ona prosta" dopiero wspczenie, poprzez desperackie eliminowanie z niej kadego elementu, na ktry nie zgadzali si wszyscy protestanci. Reszta jest faktycznie prosta". Tylko e to nie jest teologia Nowego Testamentu! Dogmaty takie jak ten o Trjcy witej, o pochodzeniu Ducha witego, o naturze aski i grzechu - wszystkie, czy to goszone przez konserwatystw, czy reformatorw, nie s proste i jest cakowit nieprawd, e Chrystus nie wygasza adnych twierdze w tych kwestiach, jakkolwiek mog by rozumiane. Dalej, jest cakowit nieprawd, e teologia protestancka jest prosta". Jest w kadym drobiazgu tak samo rozbudowana, 110 jak teologia katolicka i znacznie bardziej zoona w tych punktach, w ktrych protestanccy duchowni nie s zgodni. Spory dotyczce usprawiedliwienia, w ktre stale si angaowali tacy ludzie jak Kalwin i Luter, wraz ze swymi uczniami, s dokadnie tak samo skomplikowane, jak wszelkie dyskusje na temat aski midzy jezuitami a dominikanami. Jednak oglna rnica jest do wyrana - e katolik jest zobowizany wierzy w pewien zestaw dogmatw, podczas gdy protestant ma swobod ich przyjmowania czy odrzucania. Dlatego, jak si utrzymuje, protestant jest wolny", a katolik - nie. I to prowadzi nas wprost do rozwaania relacji pomidzy wadz a wolnoci.

Czym zatem jest wolno religijna? Trzeba zacz od sformuowania pewnej idei, dotyczcej tego, co rozumiemy pod tym pojciem w innych obszarach ni religijny. W skrcie, mona powiedzie, e jednostka cieszy si wolnoci spoeczn, kiedy moe by posuszna prawom i wadzom swej prawdziwej natury i kiedy moe ich uywa, a wsplnota cieszy si wolnoci, kiedy wszyscy jej czonkowie mog to robi, nie przeszkadzajc zbytnio sobie nawzajem. Im peniejsza owa moliwo, tym bardziej doskonaa wolno. 111 Od razu pojawia si znaczcy paradoks - e wolno moe by zagwarantowana jedynie przez prawa. Tam, gdzie nie ma praw, albo jest ich zbyt mao, aby j zagwarantowa, natychmiast pojawia si niewolnictwo, tak samo jak wtedy, kiedy praw jest zbyt wiele. Silniejszym jednostkom umoliwia si bowiem, poprzez brak praw, tyranizowanie sabszych. Nawet obszerne i zoone ustawodawstwo naszych czasw ma na celu zwikszanie, a nie krpowanie wolnoci, a jego wiksza zoono jest wymuszona przez wiksz zoono i liczniejsze wzajemne relacje wspczesnego spoeczestwa. Oczywicie prawa mog by niemdre, albo przesadnie szczegowe, albo rozmylnie zniewalajce. Jednak to nie wpywa na fakt, e prawa te s konieczne dla zachowania wolnoci. Kupcy, kobiety i dzieci, i w ogle obywatele, mog cieszy si prawowit wolnoci jedynie wtedy, gdy s chronieni przez prawa. Zatem jedynie ten czowiek jest wolny, ktry jest najstaranniej strzeony. W ten sam sposb, wolno naukowa nie polega na braku wiedzy, albo naukowych dogmatw, ale na ich obecnoci. Jestemy otoczeni przez niezliczone fakty natury i ten czowiek jest wolny, ktry jest w peni wiadomy tych faktw, jakie wpywaj na jego ycie. Tb prawda, na przykad, e dwa i dwa daje cztery i e cikie ciaa 112 spadaj w kierunku rodka ziemi. Tylko bardzo powierzchowny myliciel moe sdzi, e nieznajomo tych faktw to bycie wolnym od ich zniewalajcych dogmatw. Jeli o nich nie wiem, oczywicie w pewnym sensie posiadam wolno, mogc wierzy, e dwa i dwa daje pi oraz skoczy z dachu mego domu. Jednak nie jest to wcale wolno w takim sensie, w jakim rozum pozwala ludziom uywa tego sowa, poniewa moja znajomo praw umoliwia mi bycie skutecznym i - w rzeczywistoci - przetrwanie pord wiata, w ktrym przypadkowo prawa te s prawdziwe. Zatem ten czowiek jest bardziej wolny", ktrego rozum zosta o nich poinformowany i ktry poddaje si tym prawom, a nie czowiek, ktrego rozum jest ich niewiadomy. Rozum Marconiego poddaje si prawom piorunw i dlatego moe z nich skorzysta. Ajaks jest ich niewiadomy i zgodnie z tym zostaje zniszczony przez ich dziaanie. Zatem prawda nas wyzwoli. Pastwo, ktre kontroluje dziaania ludzi i ksztaci ich intelekt, ktre - jednym sowem - umacnia znajomo prawdy i zmusza do bycia jej posusznym, faktycznie poprzez ten proces wyzwala swych obywateli. Jedynie w wyniku niewaciwego uycia sw, albo bdnego uchwycenia idei, mog utrzymywa, e niewiadomy dzikus jest bardziej wolny, ni 113 czowiek wyksztacony. Tb prawda, e jestem w pewnym sensie wolny", mogc sdzi,

e dwa i dwa daje pi, jeli nie uczyem si arytmetyki. Z drugiej strony, kiedy ucz si, e daje to cztery, wznosz si ku wyszej i bardziej rzeczywistej wolnoci, ktr obdarza znajomo arytmetyki. Jestem bardziej efektywny, nie mniej. Kiedy poddaj mj intelekt faktom, jestem bardziej, a nie mniej wolny, mogc uywa moich zdolnoci oraz korzysta z si wiata, w ktrym yj. Dusza take posiada rodowisko. Ludzie mog si rni w tym, co si tyczy jej natury i uwarunkowa, ale wszyscy, ktrzy w ogle wierz w dusz, wierz take, e posiada ona swoje rodowisko i e to rodowisko istnieje tak samo w sferze praw, jak i w wiecie naturalnym. Na przykad modlitwa unosi dusz, a niegodziwe mylenie j ponia. Prawa tego rodowiska byy prawdziwe, zanim przyszed Chrystus. W kadym razie Dawid wiedzia co o skrusze i o winie grzechu, a Natan wiedzia co przynajmniej o przebaczeniu grzechw i o doczesnej karze za nie. Zatem Chrystus przyszed midzy innymi w tym celu: aby objawi prawa aski i dostarczy ludzkim umysom przynajmniej niektre fakty na temat ycia du114 chowego, pord ktrego yj. Przyszed ponadto czciowo po to, aby zmodyfikowa dziaanie tych praw, aby niektre bardziej otworzy, a inne ograniczy, jednym sowem, aby by Tym, ktry objawia prawd i administratorem aski. Przyszed zatem, aby powikszy wolno ludzi poprzez zwikszanie ich wiedzy, tak jak - w innej dziedzinie - przychodzi do nas w tym samym celu naukowiec. Istnieje na przykad prawo, e morderstwo jest grzechem wobec Boga i przynosi pewne konsekwencje, prawo wyraone krtko w przykazaniu Nie zabijaj107. Ale Nasz Pan objawi wicej o dziaaniu tego prawa, ni ludzie wczeniej uznawali. A ja wam powiadam - stwierdzi Chrystus - kady, kto si gniewa na swego brata, podlega sdowi108. Objawi, by tak rzec, fakt, e to prawo dziaa take w dziedzinie myli, e nie tylko mordercze dziaanie, ale i duch nienawici ciga win oraz kar za morderstwo. Czy ludzie byli mniej wolni, kiedy poznali ten fakt? Nie, chyba e ja jestem mniej wolny, ni byem, zanim usyszaem po raz pierwszy, i piorun zabija. Chrystus przyszed zatem, aby objawi Prawd, ktra nas wyzwoli i czyni to, przekazujc informacj naszym
107 Wj 20,13. 108 Mt 5, 22.

115 umysom i umoliwiajc nam poddanie wszelkiego umysu w posuszestwo Chrystusowi109. Zwrcie si teraz ku Kocioowi katolickiemu. Oto spoeczno, ktrej funkcj jest zachowanie i stosowanie nauczania Chrystusa, analizowanie i wyraanie go w formach czy systemach, ktre kade pokolenie moe przyj. W tym zatem celu Koci sporzdza nie tylko Wyznanie wiary - ktre stanowi usystematyzowany wyraz chrzecijaskiego Objawienia - ale te zasady i prawa dyscypliny, ktre maj uczyni to wyznanie wiary i ycie, ktre jest z nim zgodne, atwiejszym do realizacji, a wszystko to Koci czyni w wyranym celu, aby pojedyncza dusza moga zareagowa na swoje duchowe rodowisko i doj do penego wykorzystania swoich zdolnoci i praw. Tak jak naukowcy i mowie stanu bior, odpowiednio, wielkie prawa natury i spoeczestwa, i

sprowadzaj je do zasad i kodeksw, jednak nie dodajc ani nie odejmujc faktw, ktre s prawdziwe, niezalenie od tego, czy s powszechnie uznawane, czy nie - a wszystko po to, aby nie zmniejszy, ale poszerzy powszechn wolno - tak samo Koci, zabezpieczony w sposb Boski w tym procesie, bierze Objawienie 116 Chrystusa i poprzez swj dogmat i swoj dyscyplin upowszechnia je, czynic jednoczenie zrozumiaym oraz przekonujcym. Czym zatem jest ten niemdry krzyk o zniewoleniu dogmatu? Jak prawda moe powodowa cokolwiek innego, ni tylko czyni ludzi bardziej wolnymi? Jeli czowiek nie jest gotowy powiedzie, e naukowiec zniewala jego intelekt przekazujc mu fakty, nie omieli si te powiedzie, e Koci krpuje jego intelekt definiujc dogmat. Chrystus nie zaleca" systemu faryzejskiego nie dlatego, e to by system, ale dlatego, e by faryzejski, to jest poniewa nie by prawdziwy, poniewa zaciemnia zamiast odsania prawdziwe relacje pomidzy Bogiem a czowiekiem, poniewa sprawia e Sowo Boga byo pozbawiane mocy wskutek faryzejskich przepisw. Ale czy system katolicki stwarza pozory zniewalania czowieka? Dlaczego tak jest? Poniewa jedynym sposobem denia do prawdy ktra nas wyzwoli i jej skutecznego wykorzystania jest poddanie wszelkiego umysu w posuszestwo Chrystusowi110 117 ROZDZIA VIII WSPLNOTOWO I INDYWIDUALIZM Kto straci swe ycie z mego powodu, znajdzie je. C bowiem za korzy odniesie czowiek, choby cay wiat zyska, a na swej duszy szkod ponis? - Mt 16,25. 26. adna z zapisanych wypowiedzi Naszego Pana nie ilustruje lepiej ni ta zaskakujcego i paradoksalnego sposobu Jego nauczania. Bowiem Ten, ktry wiedzia, co w czowieku si kryje111, ktry zawsze zabiera gos w najlepiej pojtym interesie czowieka, zamieszkiwa i przemawia w krlestwie prawdy, gdzie paradoksalna natura samego czowieka jest najlepiej widoczna, gdzie jego interesy zdaj si kwitn jedynie dziki bezlitosnemu przycinaniu, gdzie wznosi si on na najwyszy poziom swego rozwoju jedynie poprzez samoumartwianie. Tb
111 J 2, 25.

118 jest rzeczywicie lekcja, jak Chrystus przekazuje w tych sowach. Znale ycie to najwyszy cel kadego czowieka i kres, dla ktrego zosta stworzony. Jednak mona to osign jedynie poprzez utrat ycia z powodu Chrystusa. Indywidualno mona zachowa jedynie poprzez ofiar z indywidualizmu. Rozmy t myl na mniejsze elementy i rozwamy j bardziej szczegowo. Syszymy, e katolicy s z gruntu najbardziej samolubnymi ludmi na caym wiecie, poniewa wszystko co robi, mwi i myl, jest skierowane i obliczone, na tyle, na ile

s dobrymi katolikami", na zbawienie wasnych dusz. Wanie to stale pojawia si w ich rozmowach i prawdopodobnie to jest ich gwn trosk. Jednak z pewnoci ze wszystkich metod ta jest najgorsza dla osignicia takiego celu. Nie wyrywa si kwiatw, eby zobaczy, jak rosn. Sekretem zdrowia jest bycie go niewiadomym. Z drugiej strony, katolicy niemal nie robi niczego innego. Cay czas badaj samych siebie, stale chodzc do spowiedzi, wci rozwijajc i pielgnujc najmniejsze cnoty. Caa wiedza o kazuistyce, na przykad, nie jest skierowana na nic innego, jak tylko na to - na dokadne zdefiniowanie owych granic, w obrbie ktrych zbawienie duszy jest pewne, a poza ktrymi 119 jest ono zagroone. A kazuistyka, jak wszyscy wiemy, ma duszcy i znieczulajcy wpyw na wszystkich, ktrzy j studiuj. Zobaczcie, jak taki idea musi, si rzeczy, utrudnia prawdziwy rozwj i wzrost duszy. Nie wolno mi czyta tej ksiki, jakkolwiek wspaniaej, poniewa mogaby by niebezpieczna dla mojej wiary. Nie wolno mi miesza si w to towarzystwo, jakkolwiek czarujce, poniewa ze kontakty psuj dobre obyczaje". Co to za ycie, ktre musi by stale kontrolowane i deformowane w ten sposb? Jakie to moe by zbawienie, ktre mona zdoby jedynie poprzez ofiar z tak wielu rzeczy, ktre s szlachetne i inspirujce? Prawdziwe ycie polega na dowiadczeniu, nie na introspekcji, na wychodzeniu z siebie do wiata, nie na wycofywaniu si ze wiata do wewntrz. Dlatego przeyjmy nasze ycie bez strachu, zatramy si w czowieczestwie, zapomnijmy o sobie w dowiadczeniu, a reszt pozostawmy Bogu! To tyle z jednej strony, podczas gdy z drugiej sycha niemal dokadnie przeciwn krytyk. Mwi si, e katolicy nie s wystarczajcymi indywidualistami. Przeciwnie, na zawsze pograj siebie i sw osobowo we wsplnym yciu Kocioa. Nie tylko kontroluje si ich zewntrzne dziaania i pilnuje tego co mwi, ale nawet ich sumienia przenika zbiorowe sumienie, a ich myli powstaj 120 w oparciu o sposb mylenia innych. To jest najwysza ambicja kadego dobrego katolika - by w zgodzie z Kocioem (sentire cum Ecclesia"). Nie tylko dziaa i mwi, ale nawet myle w zgodzie z innymi. Prawdziwe ycie czowieka, mwi nam, polega na manifestowaniu wasnej indywidualnoci. Bg nie uczyni dwch takich samych ludzi. W kadym pojedynczym przypadku forma zostaa wykonana i zniszczona. Jeli zatem mamy by tym, czym On chcia, abymy byli, musimy wydoby jak najwicej z naszej osobowoci. Musimy myle wasnymi mylami, nie innych ludzi, kierowa wasnym yciem, wyraa wasne pogldy - na tyle, oczywicie, na ile moemy to robi, nie przeszkadzajc rwnorzdnej wolnoci naszego ssiada. Raz jeszcze zatem jestemy zobowizani przey nasze ycie w peni. Jednak w tym przypadku nie dlatego, e wszyscy mamy swj udzia w tworzeniu wsplnego czowieczestwa, ale poniewa go nie mamy! My katolicy bdzimy zatem z obu powodw i w obu kierunkach. Mylimy si, kiedy stawiamy siebie na pierwszym miejscu i mylimy si, kiedy tego nie robimy. Mylimy si, kiedy angaujemy si w nurt ycia i mylimy si, kiedy wycofujemy si z jego wd. Mylimy si, kiedy upieramy si przy naszej osobistej odpowiedzialnoci i mylimy si, kiedy pragniemy, aby Koci wzi j na siebie.

121 Tutaj zatem rzeczywicie istnieje paradoks, ale taki, ktry sam Pan wyranie podkrela. Po pierwsze bowiem, na nic innego nie kad tak czsto nacisku, jak na najwysz i wyjtkow warto zbawienia kadej duszy. Jeli tego nie osigniesz, wszystko stracone. C bowiem stanowi dla czowieka zyska wiat cay, a swoj dusz utraci?112 Wszystko inne zatem trzeba powici, jeli to jedno jest w niebezpieczestwie. adna ludzka wasno, jakkolwiek wielka, nie moe si z tym rwna. adna ludzka wi, jakkolwiek wita, nie moe przemawia przeciw temu prawu. Nie tylko domy i ziemia, ale ojciec i matka, i ony, i dzieci musz zej na dalszy plan, jeli tylko ycie wieczne jest zagroone. A jednak, tak czy inaczej, zbawienie mona osign jedynie poprzez strat. Ja" moe y tylko wtedy, kiedy zostanie poddane umartwieniu, moe by ocalone jedynie przez wyparcie si siebie. Indywidualno, jak powiedziano, mona zachowa tylko poprzez utrat indywidualizmu. Ale nie dotyczy to wycznie sfery duchowej. Tb paradoks, ktry w pewnym sensie jest prawdziwy na kadej paszczynie ycia - obywatelskiej, intelektualnej, artystycznej, ludzkiej. Czowiek, ktry pragnie, aby jego intelektualne i osobowe zdolnoci znalazy si na najwy112 Mk 8, 36.

122 szym poziomie, musi je stale pogra, by tak rzec, w nurcie swych wsptowarzyszy, nieustannie je wyczerpujc, wykorzystujc i zuywajc. Musi ryzykowa i faktycznie w sposb nieunikniony traci, w bardzo rzeczywistym sensie, swj osobisty punkt widzenia, jeli ma zyska punkt widzenia, ktry jest wart posiadania. Musi by zadowolony, widzc, jak jego teorie i jego myli s modyfikowane, czone, zmieniane i niszczone, jeli jego sposb mylenia ma mie warto. Poniewa, o tyle, o ile wycofa si spomidzy swych wsptowarzyszy w fizyczn i mentaln izolacj, o tyle dojdzie do egotystycznego szalestwa. Nie moe wzrasta, dopki si nie umniejszy. Nie moe pozosta sob, jeli nie przestanie by sob. Tak samo jest w yciu obywatelskim i artystycznym. Obywatel, ktry naprawd yje dla kraju, ktrego jest czonkiem - na przykad czowiek, ktremu jego kraj wznosi pomnik - jest zawsze tym, ktry straci siebie dla swego narodu, czy zgin w bitwie, czy powici si polityce lub filantropii. A obywatel, ktry tylko trzyma swoje obywatelstwo dla siebie, ktry cieszy si wszystkimi przywilejami, jakie mg otrzyma i nic za nie zapaci - a ju najmniej samego siebie - ktry, by tak rzec, cay wiat zyska, jednoczenie naprawd utraci siebie i zostanie zapomniany w rok od swej mierci. Tak samo z artyst. 123 Czowiek, ktry sprawi, eby jego sztuka mu suya, ktry wykorzysta j, powiedzmy, wycznie dla pienidzy, jakie mg z niej uzyska, ktry zamkn j w obrbie surowych granic, ktry by jedynie rozwany, uporzdkowany i powcigliwy, ten czowiek, w pewnym sensie, ocali swoje ycie. Jednak rwnoczenie je straci. Ale czowiek, dla ktrego sztuka jest pasj, dla ktrego nic innego nie ma porwnywalnej wartoci, ktry

zatopi si w swej sztuce, powici jej swoje dni i noce, powici jej wszelkie siy swego istnienia i wszelk energi swego umysu i ciaa, ten czowiek faktycznie straci siebie. Jednak yje w swojej sztuce, a ten drugi nie, ocali siebie w tym sensie, o jakim ten drugi nie ma pojcia. I dokadnie w takim stopniu, w jakim udao mu si wyrzec samego siebie, tak dalece osign, jak mwimy, niemiertelno. Nie ma zatem adnej sfery ycia, w ktrej ten paradoks nie jest prawdziwy. Wielcy historyczni zakochani w romansie, pionierzy nauki, niemiertelni na kadym polu, s dokadnie tymi, ktrzy na niszych poziomach zrealizowali duchowy aforyzm Jezusa Chrystusa. Zwrmy si zatem raz jeszcze do Kocioa katolickiego i zobaczmy, w jaki sposb w yciu, ktre nam oferuje, tak jak w adnym innym, widoczny jest sposb wypenienia naszego celu. 124 Bowiem tylko Koci wymaga w sferze duchowej ostatecznego i cakowitego wyrzeczenia si siebie. Od strony kadej innej wsplnoty chrzecijaskiej dochodzi woanie: Zbaw swoj dusz, zaznacz sw indywidualno, podaj za swym sumieniem, ksztatuj swoje opinie, podczas gdy Koci katolicki, i tylko on, wymaga od swych dzieci ofiary ich intelektu, podporzdkowania ich sdu, przenikania ich sumie sumieniem Kocioa i posuszestwa ich woli jego najmniejszym nakazom. Koci bowiem, i tylko on, jest wiadom posiadania Boskoci, ktrej naley si cakowicie podporzdkowa dla zbawienia ludzkoci. Koci, jako spjne i zintegrowane Mistyczne Ciao Chrystusa wzywa tych, ktrzy na niego spogldaj, aby stali si nie tylko jego dziemi, ale i jego czonkami. Nie aby suchali go tak, jak onierze suchaj dowdcy albo obywatele rzdu, ale tak, jak rce, oczy i stopy suchaj mzgu. Kiedy to zrozumiem, zrozumiem te, jak to jest, e zatracajc si w Kociele, zbawiam siebie, e trac jedynie to, co przeszkadza mojemu dziaaniu, nie to, co je pobudza. Kiedy bowiem moja rka jest najbardziej sob? Kiedy jest oddzielona od ciaa przez parali czy amputacj? Czy kiedy, w ywotnej jednoci z mzgiem, majc wszystkie wkna w pogotowiu i oywione wszystkie nerwy, jest posuszna 125 w kadym gecie i przy kadym doznaniu otrzymuje ycie nieskoczenie bardziej rozlege i doskonalsze, ni to, jakim mogaby si chwilowo cieszy bdc niezalen? To prawda, e jej zdolno odczuwania blu jest wiksza, kiedy jest tak zjednoczona i e przestaaby cierpie, gdyby dokonano jej oddzielenia. Jednak rwnoczenie straciaby wszystko to, dla czego Bg j wykona i - zachowujc siebie - byaby naprawd stracona. yj zatem, jak moe powiedzie doskonay katolik, a czego nie moe powiedzie nikt inny, kiedy przestaj by sob. I ju nie ja, poniewa straciem swj indywidualizm. Ju nie roszcz sobie prawa do adnego dziaania we wasnym imieniu, ju nie domagam si prawa do ksztatowania wasnych opinii, podania za wasnym sumieniem, z dala od owego sumienia, ktre przekazuje mi to, co pochodzi od Boga, ani ycia moim wasnym yciem. Jednak tracc mj indywidualizm, zyskaem moj indywidualno, poniewa znalazem w kocu moje prawdziwe miejsce. Straciem cay wiat? Tak, na tyle, na ile ten wiat jest oddzielony od woli Boej lub wrogo wobec niej nastawiony, ale zyskaem wasn dusz i zdobyem niemiertelno. Poniewa ju nie ja yj, lecz yje we mnie Chrystus113.

113 Ga 2, 20.

127 ROZDZIA IX AGODNO I PRZEMOC Bogosawieni cisi - Mt 5,4. Krlestwo niebieskie doznaje gwatu i ludzie gwatowni zdobywaj je - Mt 11,12. Rozwaylimy ju relacje Kocioa wobec takich rzeczy jak bogactwo oraz ludzki wpyw i wadza, zobaczylimy, jak Koci czasami je wykorzystuje, a czasami nimi gardzi. Wejdmy teraz nieco gbiej i sprbujmy zrozumie ducha, ktry stoi za tymi rnymi postawami Kocioa i ktry je tumaczy. Zarzucano chrzecijastwu w oglnoci, a tym sposobem zasadniczo i przede wszystkim Kocioowi katolickiemu, ktry przez tak dugi czas by jego jedynym uosobieniem i ktry wci jest jego waciwym przedstawicielem, e ma zaszczepione cnoty, ktre opniaj postp. Postp, zdaniem niemieckiego filozofa, ktry 128 wyranie sformuowa ten zarzut, jest wycznie naturalny, zarwno w swym dziaaniu, jak i w swym celu. A natura, jak jestemy tego w peni wiadomi, nie wie nic o przebaczeniu, wspczuciu, czy czuoci; przeciwnie, przesuwa si od form niszych do wyszych za porednictwem si, ktre s ich dokadnym przeciwiestwem. Rannego jelenia jego towarzysz nie ochroni, ale pobodzie na mier. Stary wilk jest rozrywany na strzpy, chory lew odchodzi, aby umrze z godu, a wszystkie te instynkty, jak syszymy, maj na celu stopniowe ulepszanie rasy poprzez eliminacj sabych i nieefektywnych. Tak samo powinno by - mwi nam w filozof - z czowiekiem, a skrajni eugenici powtarzaj jego nauczanie. Z drugiej strony, chrzecijastwo wiadomie chroni sabych i naucza, e powicenie silnych jest najwyszym heroizmem. Chrzecijastwo wznosi szpitale i schroniska dla chorych, starajc si chroni tych, ktrych natura wyeliminowaaby, gdyby miaa tak moliwo. Chrzecijastwo zatem jest wrogiem ludzkiej rasy, a nie jej przyjacielem, poniewa opnia, tak jak adnej innej religii nigdy nie udao si opni, pojawienie si owego nadczowieka, ktrego natura prbuje wyksztaci... Nie mona si zbytnio dziwi, e nauczyciel takiej doktryny sam zmar obkany114.
114 Autor ma na myli Fryderyka Nietzschego (1844-1900) - przyp. red.

129 Paralelnej doktryny nauczaj dzi gwnie osoby, ktre nazywaj siebie praktycznymi i rzeczowymi. agodno, delikatno i wspczucie - mwi swoim synom - s to cnoty bardzo eleganckie i pene wdziku, dla tych, ktrych na nie sta, dla kobiet i dzieci, ktre s mniej lub bardziej chronione przed yciowymi zmaganiami i dla sabych oraz nieefektywnych ludzi, ktrzy nie s zdolni do niczego innego. Ale mczyznom, ktrzy id w wiecie wasn drog i maj zamiar odnie tam sukces,

niezbdny jest surowszy kodeks. Od nich wymaga si takiej zasady dziaania, jak dyktuje sama natura, a zatem zdecydowania i asertywnoci, nie agodnoci. Pamitajcie, e sabo waszych ssiadw to wasza szansa. Zatroszczcie si o to, co najwaniejsze, a reszta niech si troszczy sama o siebie. Czowiek nie idzie pracowa na giedzie ani w handlu po to, eby prezentowa cnoty chrzecijaskie, ale przymioty biznesowe. Jednym sowem, chrzecijastwo, na tyle, na ile wpywa na postp materialny, handlowy, czy polityczny, jest raczej saboci ni si, raczej wrogiem ni przyjacielem. Jeeli z jednej strony agodno i brak oporu wpajane przez chrzecijastwo stanowi materi jednego zarzutu przeciwko Kocioowi, to z drugiej strony jest on tak samo obwiniany o przemoc i nieprzejednanie. Katolicy 130 nie s dostatecznie ustpliwi, syszymy, aby by prawdziwymi wyznawcami agodnego proroka z Galilei, nie s wystarczajco delikatni, aby odziedziczy bogosawiestwo, ktre wypowiedzia. Przeciwnie, nie ma ludzi tak nieustpliwych, tak zawzitych, a nawet tak brutalnych, jak ci rzekomi uczniowie Jezusa Chrystusa. Spjrzcie na przykad, w jaki sposb upieraj si i domagaj swoich praw, popatrzcie na przeszkody, ktre podnosz, na przykad, wobec rozsdnych narodowych projektw edukacji, czy wobec sensownego systemu sdowniczego w sprawach rozwodowych. A przede wszystkim, rozwacie ich przeraajc i brutaln gwatowno, ktra objawia si w takich instytucjach, jak Indeks i ekskomunika, zawzito, z jak upieraj si przy cakowitym i szczegowym posuszestwie wobec autorytetu, bezwzgldno, z jak usuwaj ze swego grona tych, ktrzy nie wypowiedz ich hase rozpoznawczych. Tb prawda, e obecnie mog poprze swoje roszczenia jedynie grobami i karami w sferze duchowej, ale historia pokazuje nam, e zrobiliby wicej, gdyby byli w stanie. Historia amania koem i stosw Inkwizycji pokazuje do jasno, e Koci raz uy, a zatem gdyby mg, prawdopodobnie uyby ponownie, cielesnej broni w swej duchowej wojnie. Czy cokolwiek moe by bardziej niepodobne 131 do agodnego ducha Tego, ktry, gdy Mu zorzeczono, nie zorzeczy115, Tego, ktry nakaza ludziom uczy si od siebie, bo jest cichy i pokorny sercem, aby w ten sposb znaleli ukojenie dla swych dusz?116 Tutaj zatem tkwi paradoks i tutaj mamy dwie cechy Kocioa katolickiego: e jest jednoczenie zbyt agodny i zbyt asertywny, zbyt delikatny i zbyt brutalny. To paradoks dokadnie powtrzony przez samego Naszego Pana, ktry w Wieczerniku nakaza swoim uczniom, ktrzy nie mieli mieczy, aby sprzedali swoje paszcze i kupili je117, a ktry jednak w ogrodzie Getsemani kaza jednemu z uczniw, co wzi jego sowa powanie, schowa miecz do pochwy, mwic mu, e wszyscy, ktrzy za miecz chwytaj, od miecza gin118. Jeszcze raz zostao to powtrzone w Jego dziaaniu - najpierw, kiedy wzi bicz we wasn rk na dziedzicach wityni, a potem, kiedy obnay plecy wobec tego samego bicza w rkach innych. Jak zatem mona pogodzi ten paradoks? Koci, przypomnijmy sobie raz jeszcze, jest zarwno ludzki, jak i Boski.
115 1 P2.23. 116 Mt 11, 28-29. 117 k 22, 36-38.

118 Mt 26,52.

132 Skada si z ludzi, a ci ludzie s poczeni zarwno ze sob nawzajem, jak i ze wiatem zewntrznym, poprzez idealnie zrwnowaony system ludzkich praw, znany jako prawo sprawiedliwoci. Owo prawo sprawiedliwoci, chocia pochodzce faktycznie od Boga, jest w pewnym sensie naturalne i ludzkie. Istnieje do pewnego stopnia we wszystkich spoecznociach, bdc te dokadnie okrelonym i ustalonym w starym prawie na Synaju. Jest to prawo, ktre ludzie mogliby obmyli, w kadym razie w jego gwnych zasadach, posugujc si jedynie wiatem rozumu, bez pomocy Objawienia i jest to ponadto prawo tak fundamentalne, e wykluczone, aby jakie Objawienie mogo kiedykolwiek mu urga albo je uchyli. Jednak kiedy Chrystus przyszed na wiat, przysza z Nim nadprzyrodzona mio. Prawo sprawiedliwoci wci pozostao. Ludzie nadal mieli swoje prawa, ktrych mogli si domaga, nadal mieli swoje prawa, ktrych uznania nie mg odmwi aden chrzecijanin. Takie byy jednak potoki Boskiej hojnoci, ktre ukaza Chrystus, tak wszechogarniajca bya wizja, ktr objawi o nadprzyrodzonej mioci Boga wobec ludzi, e zacz funkcjonowa zesp takich ideaw, o jakich wiat nigdy nie marzy. Co wicej, mio przysza z tak 133 moc, e jej nakazy rzeczywicie w wielu przypadkach uniewaniy nieudolne prawa sprawiedliwoci, tak, e odtd nakazaa ludziom, na przykad, przebacza nie jedynie wedug sprawiedliwoci, ale wedug wasnej Boskiej natury, przebacza a siedemdziesit siedem razy119, dawa miar dobr, natoczon, utrzsion i opywajc120, a nie absolutne minimum, na jakie zaledwie ludzie zasugiwali. Zatem to wanie wraz z nadejciem mioci pojawiy si wszystkie owe zasadniczo chrzecijaskie cnoty hojnoci, agodnoci i powicenia, ktre Nietzsche potpi jako wrogw materialnego postpu. Od tamtej chwili bowiem temu, kto chce wzi twoj szat, odstp i paszcz! Zmusza ci kto, eby i z nim tysic krokw, id dwa tysice! Jeli ci kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugil121 Prawo naturalnej sprawiedliwoci zostao przekroczone, a w to miejsce zapanowao prawo mioci i powicenia. Nie stawiajcie oporu zemu122, nie upierajcie si zawsze, by tak rzec, przy waszych naturalnych prawach. Dajcie ludziom wicej ni ich naleno, a sami zadowalajcie si mniejszym. Uczcie si ode Mnie,
119 120 121 122 Mt 18, 22. k 6, 38. Mt 5, 39-41. Mt 5, 38.

134 bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych123. Przebaczajcie sobie124 nawzajem wasze przewinienia z tak sam hojn mioci, z jak Bg przebacza i bdzie przebacza wam wasze. Nie sdcie, a nie bdziecie sdzeni125. W sprawach osobistych nie upierajcie si tylko przy sprawiedliwoci dla was samych, ale dziaajcie na tak skal i wedug takich zasad, jakie Bg stosuje do was.

Zatem agodno jest niewtpliwie cnot chrzecijask. Czasami jest obowizkiem, czasami tylko rad doskonaoci, w kadym razie stoi wysoko pord tych ideaw, ktrych tworzenie jest chwa chrzecijastwa. Istniej jednak w yciu inne elementy poza ludzkimi i naturalnymi, poza tymi osobistymi prawami i daniami, ktre chrzecijanin, jeli dy do doskonaoci, moe odrzuci w imi mioci. Koci jest Boski, jak te i ludzki. Chrystus powierzy mu bowiem, poza prawami czowieka, ktre ich posiadacze mog powici, take prawa i dania Boga, ktrych nikt inny poza Nim nie moe odrzuci. Da mu na przykad w posiadanie Objawienie prawd i zasad, ktre, wypywajc z Jego wasnej natury
123 Mt 11, 28-29. 124 Ef4, 32. 125 k 6, 37.

135 albo z Jego woli, s tak niezmienne i wieczne, jak On sam. Wanie w obronie owych prawd i zasad Koci okazuje to, co wiat nazywa nieprzejednaniem, a Jezus Chrystus gwatownoci. Tutaj na przykad, jest prawo ochrzczonego katolickiego dziecka do wychowywania w swojej religii, czy raczej, prawo samego Boga do nauczania tego dziecka w sposb, jaki On ustanowi. Tutaj mieci si objawiona prawda, e maestwo jest nierozerwalne. Tutaj - e Jezus Chrystus jest Synem Boym. Tb w ogle nie s ludzkie prawa czy opinie - prawa i opinie, ktre ludzie, nakonieni przez mio lub pokor, mog odrzuci albo od nich odstpi w obliczu sprzeciwu. Spoczywaj one na zupenie innej podstawie. S, by tak rzec, niezbywaln wasnoci Boga. I dla Kocioa nie byoby ani mioci, ani pokor, ale zwyk zdrad okazywa agodno czy elastyczno w kwestiach takich jak te, danych mu tak, jak s, nie aby nimi dysponowa, ale by ich strzec w nienaruszonej postaci. Przeciwnie, dokadnie w tym miejscu przychodzi nakaz: Kto nie ma, niech sprzeda swj paszcz i kupi miecz126, poniewa tutaj przebiega linia pomidzy Boskim i ludzkim. Niech zniknie caa osobista wasno, niech wszystkie cakowicie natural126 k 22, 36-38.

136 ne prawa i dania ustpi, a ich miejsce niech zajmie miecz. Poniewa to jest sprawa, w ktrej trzeba opiera si a do przelewu krwi127. Koci katolicki jest zatem, i zawsze bdzie, gwatowny i nieprzejednany, kiedy kwestionowane s prawa Boga. Bdzie na przykad cakowicie bezwzgldny wobec herezji, poniewa herezja wpywa nie na sprawy osobiste, w ktrych mio moe ustpi, ale na Boskie prawo, w ktrym nie ma ustpstwa. Jednak rwnoczenie Koci bdzie nieskoczenie dobry wobec heretyka, poniewa mog si pojawi tysice ludzkich motyww i okolicznoci, aby zagodzi jego odpowiedzialno. Na sowo skruchy Koci przyjmie go na nowo do swego skarbca dusz, ale nie przyjmie jego herezji do swego skarbca mdroci. Koci skwapliwie i chtnie wykreli jego imi ze swej czarnej listy buntownikw, ale nie jego ksik ze swego Indeksu. Okazuje

agodno wobec niego i gwatowno wobec jego bdu, poniewa on jest czowiekiem, ale prawda Kocioa jest Boska. Zatem to wanie ze wspczesnego pomieszania sposobw mylenia w odniesieniu do rzeczywistoci Boskiej i ludzkiej powstaje ta zdumiewajca niemo127 Hbr 12,4.

137 no zrozumienia przez wiat zasad, wedug ktrych Koci katolicki dziaa odpowiednio w tych dwch, cakowicie odrbnych dziedzinach. wiat uwaa, e kraj, ktry broni mieczem swej materialnej wasnoci jest rozsdny, ale e Koci, ktry potpia, opierajc si a do przelewu krwi, zasady, ktre uwaa za bdne lub faszywe, jest nietolerancyjny i nierozsdny. Z drugiej strony, Koci wci na nowo nakania swoje dzieci, aby raczej ustpoway ni walczyy, kiedy zagroona jest jedynie ich materialna wasno, poniewa mio pozwala, a czasami nawet nakazuje ludziom zadowoli si czym mniejszym, ni to wynika z ich praw, a znowu kiedy Boska prawda lub prawo s zagroone, tutaj Koci bdzie si opiera, niesabncy i niezniechcony, poniewa nie moe by miosierny" w tym, co nie naley do niego. Tutaj Koci sprzeda swj paszcz i kupi ten miecz, ktry, kiedy spr dotyczy jedynie spraw doczesnych, schowa z powrotem do pochwy. Dzi128 kiedy Chrystus wjeda do Jerozolimy, widzimy jak w zwierciadle w paradoks, ktry staje si prosty. Krl twj przychodzi do ciebie agodny129. Czy kto kiedy widzia tak ndzn procesj, jak ta? Czy kiedykolwiek istniaa taka agodno i mio? Ten,
128 Kazanie to zostao wygoszone w Niedziel Palmow - przyp. aut. 129 Mt 21, 5.

138 ktremu zgodnie z Jego osobistym prawem w niebiosach towarzysz wojska na biaych koniach130, teraz, w cnocie swego czowieczestwa, zadowala si kilkoma rybakami i tumem dzieci. Ten, dla ktrego, zgodnie z Jego osobistym prawem, harfiarze i anioowie graj wieczyst muzyk, poniewa dla nas zosta uczyniony czowiekiem, zadowala si faszywie brzmicymi okrzykami tego tumu. Ten, ktry cwaowa na cherubie, a skrzyda wiatru go niosy131, siedzi na rebiciu olicy. Przybywa, rzeczywicie agodny, ze zotych ulic niebieskiej Jerozolimy na cuchnce ulice ziemskiej, odsuwajc na bok swoje osobiste prawa, poniewa jest samym ogniem mioci, dla ktrej chrzecijanie rezygnuj ze swoich praw. Ale przy tym wszystkim, twj Krl przychodzi do ciebie132, jadc... Nie zrezygnuje ze swego niezbywalnego prawa i nie pominie niczego zasadniczego. Ma swoj krlewsk eskort, nawet jeli obdart. Bdzie mia swoich wcznikw, nawet jeli ich wcznie to jedynie palmy. Bdzie mia swych heroldw, aby go ogaszali, jakkolwiek moe to obraa pobonych faryzeuszy. Wjedzie do swego krlewskiego miasta, nawet jeli to miasto go wypdzi i zostanie ukoronowany, nawet jeli tylko cierniem. Tak
130 Ap 19,14. 131 Ps 18,11. 132 Mt 21, 5.

139 samo Koci katolicki posuwa si naprzd poprzez stulecia. Co si tyczy cakowicie ludzkich praw i kwestii osobistych, wci bdzie oddawa wszystko co ma, by moe wygaszajc nie wicej ni jeden protest, przez wzgld na sprawiedliwo. I bdzie nakania swoje dzieci, aby postpoway tak samo. Jeli wiat nie pozwoli mu mie klejnotw, wstawi szklane paciorki w swoj monstrancj, zamiast marmuru uyje gipsu, a bezwartociowej byskotki - zamiast zota. Ale bdzie mia swoj procesj i bdzie upiera si przy swej krlewskoci. Moe si wydawa tak biedny, tak ndzny i tak aosny, jak wjazd samego Chrystusa przez bram krlewsk. Bdzie bowiem oddawa wszystko, czego wiat od niego zada, tak dugo, jak samo jego Boskie prawo pozostanie nienaruszone. Bdzie ogasza swoje prawa, chocia niewielu znajdziemy takich, co bd im posuszni. Bdzie wyklucza ze swego grona buntownikw, ktrzy kwestionuj jego autorytet i bdzie oczyszcza swoje dziedzice witynne, nawet biczem, z ktrego ludzie drwi. Odrzuci wszystko, co jest cakowicie ludzkie, jeli wiat tego zechce i nie bdzie stawia oporu zemu133, jeli to bdzie dotyczy tylko
133 Mt 5,39.

140 jego. Ale jest jedna rzecz, ktrej Koci si nie wyrzeknie, jedna rzecz, ktrej bdzie da, nawet z gwatownoci i nieprzejednaniem", i jest to krlewsko, ktr sam Bg go ukoronowa. 141 ROZDZIA X SIEDEM SW WPROWADZENIE Dla wiernych, warto naboestwa Trzech Godzin Mki Paskiej jest proporcjonalna do tego, w jakim stopniu rozumiej, e patrz nie tyle na tragedi sprzed dziewitnastu stuleci, ile na tragedi ich wasnego ycia i epoki. Samo rozmylanie nad mierci Chrystusa na Kalwarii nie przyniosoby im wicej poytku ni studiowanie szczegw zabjstwa Cezara u stop posgu Pompejusza. Takie rozwaania mogyby faktycznie by interesujce, ekscytujce, a nawet troch pouczajce czy inspirujce. Ale nie byyby niczym wicej, a mogyby si sta jedynie makabryczne i szkodliwe. Jednak mier Chrystusa jest wyjtkowa, poniewa jest uniwersalna. To wicej ni najwiksze okropiestwo ze wszystkich zbrodniczych historii. To wi142 cej nawet ni typ wszystkich aktw przemocy, jakie ludzie kiedykolwiek popenili przeciw Bogu. Jest to bowiem po prostu odegranie, na historycznej scenie wiata, tych powtarzanych wewntrznych tragedii, jakie odbywaj si w kadej duszy, ktra odrzuca lub obraa Boga. Poniewa Bg, ktrego krzyujemy wewntrznie, jest tym samym

Bogiem, ktry zosta wtedy ukrzyowany zewntrznie. Nie ma takiego zewntrznego szczegu w Ewangelii, ktrego nie mona by powtrzy wewntrz, w yciu duchowym grzesznika. Proces zanotowany przez Ewangelistw musi by mniej wicej podobny do procesu kadego odstpstwa od Boga. Przede wszystkim pocztkiem tragedii jest zdrada sumienia. Zdrada dokonana przez te elementy naszej natury, ktre zostay zamierzone jako jego przyjaciele i obrocy - na przykad przez uczucie czy przezorno. Potem skrpowane sumienie zostaje odprowadzone na sd. Bowiem nie moe by grzechu miertelnego bez zastanowienia, a aden czowiek nigdy w niego nie popad, nie przeprowadziwszy wpierw pewnego rodzaju jednego czy dwch popiesznych, pozorowanych procesw, w ktrych fikcyjna roztropno czy faszywa idea wolnoci uroczycie decyduj, e su143 mienie zawinio. Jednak nawet wtedy sumienie nie ustpuje, a wtedy sprawiaj, e zaczyna si wydawa niedorzeczne i mieszne, i stawiaj je obok Barabasza - ordynarnej i silnej niszej natury, ktra nie ma wysokich pretensji i chlubi si tym. I tak dramat postpuje, a sumienie zostaje ukrzyowane. Sumienie milczy, od czasu do czasu przerywajc coraz gbsze przygnbienie protestami, ktre za kadym razem s coraz sabsze, a w kocu sumienie rzeczywicie umiera. I od tego czasu nie moe by adnej nadziei, z wyjtkiem tej pokadanej w cudzie Zmartwychwstania. Zatem w Krzy z Kalwarii nie jest tylko typem czy obrazem. Jest faktem identycznym z tak straszliwie nam znajomym faktem z ycia duchowego. Poniewa Chrystus nie jest jednym, a sumienie czym innym, ale to rzeczywicie Chrystus przemawia w sumieniu, zatem to Chrystus jest krzyowany w grzechu miertelnym. Bdmy wic szczerzy sami ze sob. Patrzymy nie tylko na mier Chrystusa, ale na nasz wasn, poniewa patrzymy na mier Chrystusa, ktry jest naszym yciem134.
154 Kol 3,4.

144 PIERWSZE SOWO Ojcze, przebacz im, bo nie wiedz, co czyni - k 23, 34. W poprzednich rozwaaniach przestudiowalimy ycie Chrystusa w Jego Mistycznym Ciele z takiego punktu widzenia, z ktrego dziwne i niezliczone paradoksy, jakich peno we wszelkich formach ycia, przy pewnej gbokoci staj si widoczne. I zobaczylimy, e owe paradoksy le w tych warstwach, gdzie, by tak rzec, spotykaj si Bosko i czowieczestwo. Chrystus jest Bogiem, a Bg nie moe umrze. Dlatego Chrystus sta si czowiekiem, aby mc to uczyni. Koci jest Boski i dlatego przenajwitszy, ale zamieszkuje w ciele grzesznej ludzkoci i uwaa jej grzesznikw za swoje dzieci oraz czonkw, nie mniej ni jej witych. Bdziemy teraz, z tego samego punktu widzenia, przyglda si ukrzyowaniu Jezusa Chrystusa i sowom, jakie wypowiedzia z krzya i w ten sposb bdziemy odnajdywa te same charakterystyczne paradoksy i tajemnice we wszystkich, co widzimy. W pierwszym sowie napotykamy paradoks Boskiego przebaczenia.

Zwyke ludzkie przebaczenie nie jest niczym wicej, jak tylko naturaln cnot, wynikajc z naturalnego poczucia sprawiedliwoci i jeli czowiek jest normal145 ny, jego przebaczenie bdzie naturaln i nieuniknion czci procesu pojednania, jeli tylko zostanie dokonana pewnego rodzaju rekompensata. Na przykad jeden z moich przyjaci zgrzeszy przeciwko mnie - naruszy, by moe, moje dobre imi. Moj naturaln odpowiedzi jest uczucie urazy w stosunku do niego i - by moe rzeczywistej zemsty. Jednak moja uraza dotyczy gwnie gupoty mego przyjaciela i jego ignorancji w kwestii mego prawdziwego charakteru. Jestem zy - mwi z absolutn szczeroci - nie tyle o to, co o mnie powiedzia, ile o ten dowd jego niezdolnoci do zrozumienia mnie. Sdziem, e jest moim przyjacielem, e solidaryzuje si z moim charakterem albo przynajmniej, e go rozumie wystarczajco, aby odda mi sprawiedliwo. Ale teraz, z tego, co wanie o mnie powiedzia, widz, e tak nie jest. Gdyby to, co powiedzia, byo prawd o mnie, wikszo mej zoci by uleciaa. Ale widz, e on mnie nie zna, mimo wszystko". A potem, niebawem, mj przyjaciel pojmuje, e wyrzdzi mi krzywd, e plotka, ktr powtrzy albo interpretacja, jak przypisa moim dziaaniom, nie bya suszna ani prawdziwa. I natychmiast, kiedy si o tym dowiaduj, od niego, albo od kogo innego, jeli w ogle posiadam jakkolwiek naturaln cnot, moja uraza ulatuje. Ulatuje, poniewa 146 moja zraniona duma zostaa uleczona. Przebaczam mu atwo i naturalnie, poniewa on teraz wie, co zrobi. Jak cakowicie rne od tego atwego, samolubnego, ludzkiego przebaczenia jest Boskie przebaczenie Chrystusa! Jest prawd, e w sumieniu Piata, niesprawiedliwego reprezentanta sprawiedliwoci i w tym, co si nazywao sumieniem w Herodzie, i w sercach kapanw, ktrzy otwarcie oskaryli swego Boga, i onierzy, ktrzy dokonali egzekucji swego wadcy, i Judasza, ktry zdradzi swego przyjaciela, w nich wszystkich z pewnoci by jaki niepokj - taki niepokj zosta rzeczywicie odnotowany w przypadku pierwszego i ostatniego na tej licie - pewien niky cie zrozumienia i wiadomoci tego, co zrobili i co robili. Z tego wzgldu normalnemu czowiekowi byoby stosunkowo atwo przebaczy takie krzywdy. Przebaczam im - mgby powiedzie taki czowiek ze swego krzya - poniewa pozosta jaki przebysk wiadomoci, pozostaa jaka jedna iskra w ich sercach, ktra wci oddaje mi sprawiedliwo i dlatego mog sprbowa przynajmniej odoy na bok moj uraz i prosi Boga o przebaczenie dla nich". Ale Jezus Chrystus woa: Przebaczam im, poniewa oni nie wiedz, co czyni! Przebaczam im, poniewa tak 147 straszliwie tego potrzebuj, poniewa nawet nie wiedz, e tego potrzebuj! Przebaczam w nich to, co jest niewybaczalne!". Na koniec pojawiaj si dwie oczywiste kwestie.

Po pierwsze, to wanie Boskiego przebaczenia potrzebujemy, poniewa aden z nas, grzesznikw nie zna caego za grzechu. Jaki czowiek jest niewolnikiem, dajmy na to, grzechu cielesnego i prbuje si uspokoi myl, e nie krzywdzi nikogo innego oprcz siebie samego. Niewiadomy jest obrazy Ducha witego, ktrego wityni niszczy. Albo kobieta powtarza kad oszczercz plotk, ktr usyszy i pociesza si w chwilach wyrzutw sumienia myl, e nie chce zrobi nikomu krzywdy". Nie uwiadamia sobie, e jest przyczyn zniechcenia dusz oraz zasiania ziaren nieufnoci i wrogoci midzy przyjacimi. Faktycznie niewiarygodne jest, e aden grzesznik nigdy nie wie, co czyni poprzez grzech. Dlatego potrzebujemy Boskiego przebaczenia, a nie ludzkiego, przebaczenia, ktre przychodzi z gry, kiedy jestemy niewiadomi, e musimy je uzyska, albo umrze. Potrzebujemy mioci Ojca, ktry, kiedy jestemy jeszcze daleko, wybiega naprzeciw nas135 i ktry po raz
135 k 15,20

148 pierwszy, ciepem swego powitania, uwiadamia nam, w jak lodowat dal zawdrowalimy. Gdybymy wiedzieli, kady mgby nam przebaczy. Wanie dlatego, e nie wiemy, tylko Bg, ktry wie wszystko, moe przebaczy nam skutecznie. I to jest owo Boskie przebaczenie, ktre my sami musimy rozszerza na tych, ktrzy grzesz przeciwko nam, poniewa jedynie ci, ktrzy w ten sposb przebaczaj, mog otrzyma przebaczenie. Nie wolno nam czeka, a wiadomy wstyd naszego nieprzyjaciela uleczy zranion dum, a dug zostanie spacony poprzez przyznanie si do winy i znw bdziemy zadowoleni, wiedzc, e w kocu oddano nam sprawiedliwo. Przeciwnie, jedynym przebaczeniem, ktre jest nadprzyrodzone i dlatego - chwalebne, jest to, ktre wyciga rk do ludzi niewiadomych, a nie do tych, ktrzy wiedz, czego potrzebuj. DRUGIE SOWO Zaprawd, powiadam ci: Dzi ze Mn bdziesz w raju - k 23, 43. W drugim sowie Nasz Pan bezporednio stosuje swe pierwsze sowo i poprzez ilustracj ukazuje nam 149 jego znaczenie. Pokazuje nam, jak deszcz miosierdzia, ktry wyla si z nieba w odpowiedzi na dopiero co odmwion modlitw, owieca czowieka, ktry, obecny na Kalwarii bardziej ni wszyscy inni, by najbardziej niewiadomy ze wszystkich, czowieka, ktry w samym sercu tragedii rozumia j prawdopodobnie mniej, ni najmniejsze dziecko na obrzeach tumu. Jego ycie byo jednym, dugim pasmem nieposuszestwa prawom, zarwno Boga, jak i czowieka. By czonkiem jednej z tych grup hooty ludzkiej, ktre pezay wok Jerozolimy, napadajc samotne domy, atakujc pojedynczych podrnych, winne zarazem najbardziej krwawych i najpodlejszych grzechw, porwnywalne jedynie ze wspczesnymi francuskimi apaches. C, w kocu zosta schwytany przez rzymsk

machin pastwow, zapany podczas jakiego brudnego przedsiwzicia i tutaj, dotknity, wcieky, peen wzgardy, brawury i przeraenia, warcza jak zwierz na kad ludzk twarz, ktr widzia, warcza i splun w t Bosk Twarz, ktra spojrzaa na niego z takiego samego krzya, jak jego wasny, a poniewa nie mia nawet iskry tego honoru, ktry podobno istnieje midzy zodziejami", szydzi z gupoty przestpstwa" swego wsptowarzysza przestpcy". 150 Czy Ty nie jeste Mesjaszem? Wybaw wic siebie i nas136. Znowu zatem paradoks jest dostatecznie wyrany. Z pewnoci wyksztacony kapan, albo niemiay ucze, albo sumienny onierz o dobrym sercu, ktry nienawidzi tej pracy, jak wykonywa, z pewnoci jeden z tych bdzie pierwszym obiektem przebaczenia Chrystusa. I gdyby kto z nas tam wisia, z pewnoci ktry z nich byby pierwszy. Ale kiedy Bg przebacza, przebacza najpierw najbardziej niewiadomym - to jest, najbardziej oddalonym od przebaczenia i czyni pierwszym owocem Odkupienia nie Piotra, czy Kajfasza, czy Centuriona, ale zodzieja Dyzm. Pierwszym skutkiem Boskiego miosierdzia jest owiecenie. Zanim zawoaj, Ja im odpowiem137. Zanim zodziej odczuje pierwsze ukucie smutku, aska dziaa na niego i po raz pierwszy w swym ponurym yciu zaczyna rozumie. Niezwyka iluminacja rozbyska w jego duszy. Bowiem aden dowiadczony pokutnik po latach wicze duchowych, aden smutny wity nie mgby si modli w sposb bardziej doskonay, ni ten wyrzutek. Jego rozum by moe poj niewiele albo nic z wiel-136 k 23,39. 137 Iz
65,24.

151 kich mocy, ktre na niego i w nim dziaay. Wiedzia, by moe, wprost niewiele lub nic o tym, kim jest Ten wiszcy obok niego. Jednak intuicja duszy przebija si a do samego serca tajemnicy i wyraa si w modlitwie, ktra czy w jedno doskona mio, wyjtkow pokor, cakowit ufno, niezachwian nadziej, przenikliw wiar i niewysowion cierpliwo. Jego dusza caa rozkwita w jednej chwili: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego krlestwa138. Dostrzega chwa skryt za hab, wieczny tron - za Krzyem i przyszo - za teraniejszoci. A prosi jedynie o to, aby o nim wspomnie, kiedy chwaa przemieni hab, a Krzy przeksztaci si w tron. Rozumie bowiem, co owo wspomnienie bdzie oznacza: Wspomnij, Panie, e cierpiaem u Twego boku". Tak doskonae s zatem skonnoci uksztatowane w nim przez ask, e jednym susem ostatni staje si pierwszym139. Nawet Maryja i Jan nie otrzymaj natychmiastowej nagrody, ktra bdzie jego udziaem. Dla nich s inne dary, a najpierw - rozdzielenie i tuaczka. Na ten moment zatem w czowiek przechodzi na naj138 k 23,42. 139 Mk 10,31.

152

waniejsze miejsce i ci, ktrzy wisieli rami w rami na Kalwarii, pjd rami w rami na spotkanie owych dusz oczekujcych za woalem, ktre wybiegn z gorliwoci, aby ich powita. Dzi ze Mn bdziesz w raju. w paradoks, ostatni bd pierwszymi, to stara doktryna Chrystusa, tak zdumiewajca i oszaamiajca, e by zmuszony wci j powtarza. Naucza jej w co najmniej czterech przypowieciach: w przypowieci o zgubionej drachmie, o zabkanej owcy, o synu marnotrawnym i o winnicy. Dziewi monet ley porzuconych na stole, dziewidziesit dziewi owiec zagnano do owczarni, starszy syn zosta, jak sdzi, pominity i zniewaony, a robotnicy skar si na faworyzowanie. Jednak wci, nawet przy caym tym nauczaniu, dobiega od strony chrzecijan skarga, e Bg jest zbyt kochajcy, aby by dostatecznie sprawiedliwy. Moe neofitka w rednim wieku wchodzi do Kocioa i w cigu kilku miesicy otrzymuje aski w. Teresy, stajc si jedn z jej crek. Beztroski ajdak zostaje skazany na mier za morderstwo i trzy tygodnie pniej umiera na szafocie mierci witego, w pierwszym szeregu. Te skargi wydaj si do naturalne. Zrwnae ich Z nami, ktrzymy znosili ciar dnia i spiekoty140.
140 Mt 20, 12.

153 Jednak spjrzcie raz jeszcze, wy starsi synowie". Czy w waszym religijnym, oszczdnym, skromnym yciu kiedykolwiek istniao co podobnego do tej gbi upodlenia samego siebie, jak osign modszy syn? Z pewnoci bylicie cnotliwi i moralni. Poza wszystkim, byby to wstyd, gdybycie tacy nie byli, biorc pod uwag bogactwo aski, jakim si zawsze cieszylicie. Ale czy kiedykolwiek dylicie powanie do osignicia chociaby jednego moralnego przymiotu, ktry Chrystus wskazuje w swym charakterze jako wzr do naladowania: Uczcie si ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem!141 Z pewnoci jest znaczce, e nie mwi wyranie: Uczcie si ode Mnie, jak by czystym, albo odwanym, albo arliwym, ale: Uczcie si by pokorni, poniewa przede wszystkim w tym znajdziecie ukojenie dla waszych dusz142- Zamiast tego, czy nie odczuwacie swego rodzaju agodnej dumy z waszej religii, waszej cnoty, czy waszej drobiazgowoci? Jednym sowem, nie bylicie tak doskonaym starszym synem, jak wasz brat by modszym. Nie odpowiadalicie na wasze aski tak, jak on odpowiada na swoje. Nigdy jeszcze nie bylicie zdolni do okazania wystarczajcej skromnoci, aby
141 Mt 11,28-29. 142 Mt 11,29.

154 wej do domu (co jest o wiele trudniejsze, ni w nim pozostawa), ani wystarczajcej pokory, aby zacz pracowa z caym zaangaowaniem zaledwie na godzin przed zachodem soca. Zacznijcie zatem od pocztku, nie w poowie drogi. Idcie do drzwi kocioa i bijcie si w piersi, i nie mwcie: Boe, nagrod mnie, bo tyle dla Ciebie zrobiem, ale: Z miuj si nade mn, Boe143, bo zrobiem tak niewiele. Opucie swoje miejsce pomidzy faryzeuszami i zejdcie w d na kolanach, i paczcie u oa Chrystusa, a by moe powie w kocu do was: Przyjacielu, przesid si uyzej144-

TRZECIE SOWO Niewiasto, oto syn Twj. Oto Matka twoja - J 19, 26-27. Nasz Pan odwraca si teraz od duszy, ktra jednym susem przeskoczya do przedniego szeregu, ku tym dwm duszom, ktre nigdy go nie opuciy, a zwaszcza do tej Matki, ktrej duszy grzech nigdy nie owion, na ktrej piersi Wcielony Bg spoczywa tak nietykalny i bezpieczny, jak na onie Odwiecznego Ojca, tej Matki, ktra bya Jego niebem na ziemi. Obok Niej stoi ta jedyna istota
143 Ps 51,3. 144 k 14,10.

155 ludzka, ktra jest najmniej niegodna, aby tam si znajdowa, teraz, kiedy Jzef odszed po swoj nagrod, a Jan Chrzciciel doczy do prorokw - ucze, ktrego Jezus miowa145, ktry spoczywa na piersi Jezusa, tak jak Jezus spoczywa na piersi Maryi. Nasz Pan wanie pokaza, jak postpuje ze swymi drogimi grzesznikami. Teraz pokazuje, jak bdzie uwielbiony w witych swoich146. Paradoks tego sowa stanowi fakt, e mier, separator tych, ktrzy s oddzieleni od Boga, jest spoiwem jednoci midzy tymi, ktrzy s z Nim zjednoczeni. mier jest jedynym nieubaganym wrogiem spoecznoci ludzkiej, jako ustanowiona z pominiciem Boga. Krl umiera i jego krlestwo znajduje si od razu w niebezpieczestwie zamtu. Dziecko umiera i jego matka modli si, aby moga urodzi kolejne, aby jego ojciec i ona nie odsunli si od siebie. Zatem mier jest najwikszym siewc niezgody i braku jednoci w naturalnym porzdku, poniewa jest najwikszym wrogiem naturalnego ycia. W poudnie jest postrachem bogatego gupca z przypowieci147, a w nocy koszmarem bied-145 J 13,23.
146 2 Tes 1, 10. 147 Por. k 12, 16-21.

156 nego gupca, poniewa ci, ktrzy pokadaj nadziej w tym yciu, widz, e mier jest kocem ich nadziei. Dla nich po drugiej stronie grobu nie ma odwoania. W rzeczywistoci porzdku nadprzyrodzonego jest dokadnie odwrotnie, poniewa brama mierci, widziana od strony nadprzyrodzonej, jest wejciem, a nie zakoczeniem, pocztkiem, nie zamkniciem. Taki spokj mona zobaczy w zjednoczonej rodzinie ludzkiej na tym wiecie, ktrej czonkowie yj yciem nadprzyrodzonym. Bowiem tam, gdzie taka rodzina yje w mioci Boga, mier, kiedy przychodzi, nie tylko zblia do siebie tych, ktrzy pozostaj, ale nawet tych, ktrych wydaje si rozdziela. mier nie przynosi konsternacji, strachu i niezgody, ale wzbudza nadziej i czuo, usuwa dawne trudnoci, wyjania stare nieporozumienia. Nasz Pan ju nad grobem azarza da do zrozumienia, e tak si stanie, kiedy tylko uwici mier poprzez swoje umieranie. Kto

we Mnie wierzy, choby i umar, y bdzie148. Ten, kto razem z Chrystusem umar149 i kto swoje miejsce widzi odtd w nadprzyrodzonym, po prostu nie postrzega ju mierci tak, jak postrzega j natura. mier
148 J 11,25-26. 149 Kol 2, 20.

157 nie suy ju podziaowi, ale jednoci, ju nie jest zagroeniem, ani nie stanowi koca ycia, zainteresowa czy wasnoci, ale uwalania je od ryzyka i miertelnoci. Tutaj zatem Jezus dziaa wiadomie i wyranie w oparciu o t prawd. Kiedy wskrzesi azarza i crk Jaira, i syna wdowy, poniewa wtedy nie mona byo usun da mierci w aden inny sposb. Teraz jednak, kiedy On sam za wszystkich zaznaje mierci150, dokonuje nawet bardziej nadprzyrodzonego czynu i pokonuje mier poprzez poddanie si jej, a nie rozkazywanie. ycie ju zjednoczyo - na tyle, na ile miertelne ycie moe zjednoczy - te dwie dusze, ktre Go kochay, a do tego jeszcze jedn. Owe dwie dusze, poniewa znay Go tak doskonale, znay rwnie siebie nawzajem tak doskonale, jak tylko wiedza i wspczucie mog zjednoczy dusze w tym yciu. Ale teraz cao ma by podniesiona o stopie wyej. Dusze te ju zostay zjednoczone na yjcej piersi Jezusa. Teraz, nad Jego martwym ciaem, miay si sta jeszcze bardziej jednoci. To cudowne, e po tak dugim czasie nasza wyobrania moe wci tak cierpie i by tak udrczona przez myl o mierci, e wci jestemy tak niepojtni151, e uwa150 Hbr 2,9. 151 Mt 15,16.

158 amy za niezdrowe, aby kocha si w mierci, bowiem daleko bardziej niezdrowo jest ba si jej. Nie jest tak, e winny jest nasz rozum czy nasza wiara. To jedynie nasza najbardziej aktywna i nieposkromiona zdolno, ktr nazywamy wyobrani, jeszcze nie zasymilowaa prawdy, przyjtej zarwno przez nasz wiar, jak i przez rozum, e dla tych, ktrzy s w przyjani z Bogiem, mier w ogle nie jest tym, czym jest dla innych. Nie koczy, jak to zostao powiedziane, naszego ycia czy naszych zainteresowa. Przeciwnie, uwalnia je i realizuje. A wszystko to czyni, poniewa Jezus Chrystus sam pogry si w sercu mierci i ugasi jej ognie. Od tego czasu, jeli czynimy Jego wol, jestemy w niej jedn rodzin Jego bratem, siostr i matk152. A Maryja jest nasz Matk, nie z natury, ktra jest przypadkowa, ale poprzez to, co nadprzyrodzone, ktre jest zasadnicze. Maryja jest moj Matk, a Jan jest moim bratem, poniewa, jeli umarem z Chrystusem, ju nie ja yj, lecz yje we mnie Chrystus153. Jednym sowem, jest to obcowanie witych, ktre On rozpocz poprzez te sowa i przypiecztowa swoj mierci.
152 Mk 3, 35. 153 Ga 2, 20.

159

CZWARTE SOWO Boe mj, Boe mj, czemu Mnie opuci? - Mt 27,46. Nasz Pan w objawieniu, jakiego dokonuje z Krzya, przechodzi stopniowo do wewntrz, do samego siebie, do Tego, ktry jest centrum tego objawienia. Zaczyna w najbardziej zewntrznym ze wszystkich krgw, z niewiadomymi grzesznikami. Nastpnie zajmuje si jednym grzesznikiem, ktry przesta by niewiadomy, a potem tymi, ktrzy zawsze byli najbliej Niego, a teraz wreszcie odsania najgbsz tajemnic ze wszystkich. Oto pod kadym wzgldem gwne sowo z siedmiu. Nie trzeba zwraca szczeglnej uwagi na paradoks, jaki ono wyraa. Po pierwsze, przypomnijmy sobie objawiony dogmat, e Jezus Chrystus jest Odwiecznym Synem Ojca, e mieszka zawsze w onie tego Ojca, e kiedy opuci niebiosa, nie opuci Ojca, e w Betlejem, i w Nazarecie, i w Galilei, i w Jerozolimie, i w Getsemani, i na Kalwarii by zawsze Sowem, ktre byo u Boga i Sowem, ktre byo Bogiem154. Nastpnie, e oczy Jego witego czowieczestwa spoglday zawsze i nieustannie w oblicze
154 J1,1.

160 Boga, poniewa Jego jedno z Bogiem bya cakowita i kompletna. Kiedy spoglda ze bka na twarz swej Matki, widzia poza Ni oblicze swego Ojca. Kiedy woa w Getsemani: Jeli to moliwe155, nawet w swym witym czowieczestwie wiedzia, e to niemoliwe. Kiedy jcza na Kalwarii, e Bg Go opuci, spoglda jednak nieprzerwanie w chwa niebios i widzia tam swego Ojca. Jednak obok tych prawd, jest take prawd, e Jego woanie porzucenia byo nieskoczenie bardziej realne, ni kiedy po raz pierwszy zostao wypowiedziane przez Dawida albo, od tamtego czasu, przez jakiegokolwiek opuszczonego grzesznika w najgstszej duchowej ciemnoci. Wszystkie nieszczcia witych i grzesznych dusz, zebrane razem, nie mogyby nawet zbliy si do nieznonego cierpienia Chrystusa. Bowiem On sam odrzuci cakowicie pociech Obecnoci, ktrej nigdy nie utraci i sam zdecydowa, e zostanie przebity i napojony, i bdzie drczony przez smutek, na ktry nie zasugiwa. Opiera si dotkniciu pocieszenia ze wszystkich si swego Boskiego i ludzkiego bytu, jednoczenie otwierajc je gwatownie na ataki wszelkiego blu. A jeli psychologia tego stanu jest cakowicie poza nasz zdol155 Mt 26,39.

161 noci zrozumienia, moemy przypomnie sobie, e jest to psychologia Sowa, ktre stao si Ciaem156, ktre staje z nami twarz w twarz... Czy moemy si spodziewa, e to zrozumiemy? Istnieje jednak ludzkie wyraenie, samo bdce paradoksem, jednak korespondujce z czym, co uwaamy za prawd, ktre rzuca nieco sabego wiata na t nie-

przeniknion ciemno i wydaje si poszerza dowiadczenie Chrystusa na Krzyu tak, aby dotkno naszego ludzkiego ycia. Tb wyraenie, ktre opisuje stan dobrze znany osobom duchowym: Opuci Boga dla Boga157. Najprostsza i najnisza forma tego stanu to taka, w ktrej ulegamy naszej woli w kwestii wycofania si ze zwykego duchowego pocieszenia. Z pewnoci jest to stan niewytumaczalny, poniewa zarwno zwyke pomoce naszej woli - nasze zrozumienie i nasze uczucie - s, z samej natury sprawy, bezuyteczne. Jednak ulegamy, albo przynajmniej dostrzegamy, e powinnimy to zrobi i e robic to - przerywajc Obecno Boga i nie korzystajc z niej duej - odnajdujemy j, jak nigdy przedtem. Opuszczamy Boga, aby Go odnale.
156 J1,14. 157 Stwierdzenie w. Wincentego a Paulo.

162 Drugi stan, to ten w ktrym nie tylko stwierdzamy, e wszelkie pocieszenia nas opuszczaj, ale odchodzi take poczucie rozumnej wiary, kiedy wydaj si znika same powody wiernoci. Jest to o wiele bardziej gorzka prba, a dusze, jedna po drugiej, nie przechodz jej i musz znw doznawa pociechy od Boga w mniej znakomity sposb, albo cakowicie zgin. A jednak nie jest to najwyszy szczyt ludzkiego opuszczenia. Istnieje bowiem trzeci stan, o ktrym wici opowiadaj nam urywanymi sowami i obrazami... Nasz ostateczny wniosek, ktry moemy zastosowa do nas samych, jest taki, e w tej czy innej formie opuszczenie jest tak samo etapem postpu duchowego, jak jesie i zima s porami roku. Pocztkujcy musz przecierpie jeden poziom, owieceni kolejny, a ci, ktrzy dostpili rzeczywistego zjednoczenia z Bogiem - trzeci. Ale wszyscy musz przez to przej, kady na wasnym poziomie, bo inaczej postp jest niemoliwy. Miejmy zatem odwag, aby si z tym zmierzy w wietle tego sowa. Jeli bowiem moemy uwici bl cielesny przez pami gwodzi, tak samo moemy uwici bl duchowy przez pami tej ciemnoci. Jeli Ten, ktry nigdy nie opuci Ojca, moe tego dowiadcza w wy163 jtkowym i najwyszym sensie, o ile bardziej powinnimy by zadowoleni, dowiadczajc tego na niszych poziomach, my, ktrzy tak nieustannie, od momentu, kiedy weszlimy w wiek rozumny, odchodzimy nie tylko od Niego, ale nawet i z Jego domu. PITE SOWO Pragn - J 19,28. Nasz Pan nadal objawia swj stan, poniewa, poza wszystkim innym, jest kluczem dla caego czowieczestwa. Jeli zrozumiemy cokolwiek z Niego, jednoczenie bdziemy daleko lepiej rozumie siebie samych. Pokaza nam, e moe naprawd by pozbawiony duchowej pociechy, i wskaza warto tego niedostatku. Teraz pokazuje nam take warto braku cielesnego. A

paradoksem do naszych rozwaa jest to, e rdo wszystkiego moe wszystko utraci, e stwrca potrzebuje swego stworzenia, e Temu, ktry oferuje nam wod urytryskujc ku yciu wiecznemu158, moe brakn wody ludzkiego ycia - najprostszego skadnika ze wszystkich. W swym Boskim opuszczeniu jest On jednak nadal ludzki.
158 J 4,14.

164 Bardzo czsto przy tym sowie rozwaa si Chrystusowe pragnienie dusz. I jest to oczywicie uzasadniona myl, poniewa to prawda, e cae Jego jestestwo, a nie tylko jego jedna cz, tsknio i akno na Krzyu kadego przedmiotu swego pragnienia. Z pewnoci pragn dusz! Kiedy ich nie pragnie? Jeli jednak wszystko uduchowimy, atwo jest straci prawdziwe proporcje i przej obok Jego cielesnego blu jako niewartego rozwaania. Tb pragnienie Ukrzyowanego jest bowiem kocow sum wszystkich cierpie ukrzyowania: fizyczne mczarnie, gorczka przez nie wywoana, obfity pot, palce soce - wszystko to osigno kulminacj w udrce, ktr wyraa w tym woaniu. Zatem bl cielesny, jako e Jezus nie tylko zechcia go znosi, ale take mwi o nim, jest tak samo czci Boskiego procesu, jak najbardziej duchowe opuszczenie. Jest gbok i niezbdn rzeczywistoci w yciu. Obecnie panuje moda, aby udawa, e jestemy ponad takie rzeczy, jakby byy albo zbyt ordynarne dla naszej wysokiej natury, albo nawet rzeczywicie same w sobie ze. Prawda jest taka, e boimy si ich realnoci i piekcego blu, prbujemy wic wszelkimi siami tego unikn. Udajemy, e umiechamy si na myl o dawnych pokutach witych i ascetw, jakbymy sami wznieli si 165 na wyszy poziom rozwoju i ju nie potrzebowali takich elementarnych rodkw pomocy dla naszej pobonoci! Niech zatem to Sowo przyprowadzi nas na powrt do naszych zmysw i do waciwych proporcji prawdy. Jestemy tak samo ciaem, jak i dusz. Bez ciaa jestemy niekompletni. Dusza nie wystarcza sama sobie, ciao ma tak samo rzeczywist rol do odegrania w Odkupieniu, jak dusza, ktra jest jego serdeczn przyjacik i powinna by jego pani. Poszukujemy odkupienia naszego ciaa159 i Zmartwychwstania ciaa160, zasugujemy lub nie zasugujemy przed Bogiem w naszej duszy na czyny naszego ciaa. Tak samo byo z Naszym Panem nieskoczenie wspczujcym. Sowo, ktre stao si ciaem161, zamieszkao w ciele, ciao zostao przez nie wzite do nieba. Dalej, Nasz Pan cierpia w ciele i zechcia nam to powiedzie, jak rwnie to, e owo cierpienie byo dla Niego nie do zniesienia. W znanej ksice katolicki poeta162 opisuje z wielk si rozwj ludzkich systemw nerwowych w kolejnych
159 160 161 162 Rz 8, 23. Apostolskie wyznanie wiary. J 1, 14. Francis Thompson, Health and Holiness - przyp. aut.

166 wiekach i ostrzega swych czytelnikw przed skrupulanck obaw, e ci, ktrzy ju nie biczuj si cierniami, zaniedbuj rodki uwicenia. Wskazuje, z absolutn susznoci, e obecnie ludzie cierpi w bardziej subtelny sposb ni w redniowieczu, niemniej jednak - fizycznie i stawia nas na stray samych siebie, bymy si zbytnio nie nkali. Jednak musimy te uwaa, aby nie popa w przeciwn skrajno i nie zacz postrzega cielesnego cierpienia (jak to ju powiedziano), jakby byo zbyt elementarne dla naszej wyrafinowanej natury i jakby nie byo dla niego miejsca w procesie oczyszczania naszego ducha. Tb byoby rwnie niebezpieczne i faszywe. Co wic Bg zczy, niech czowiek nie rozdziela!163 Jeli bowiem traktujemy ciao i dusz jako le dobranych towarzyszy i staramy si je oddzieli, natychmiast otwieraj si gwatownie drzwi, z jednej strony - dla dawnych gnostyckich okropnoci sensualizmu, a z drugiej dla nieludzkiego okaleczenia czy zaniedbania. Koci z kolei bardzo wyranie i uporczywie twierdzi, e ciao i dusza tworz jednego czowieka, tak samo, jak Bg i czowiek tworz jednego Chrystusa. Koci unaocznia dziwne korelacje i wzajemne wpywy tych dwch stron i kieruje si nimi, nalegajc stale na takie rzeczy
163 Mt 19, 6.

167 jak post i abstynencja. A wici wypowiadaj si rwnie wyranie i uporczywie. Jeszcze nigdy Koci nie wynis na otarze adnej duszy, w ktrej yciu nie odegraa znaczcej roli jaka forma cielesnej surowoci. To prawda, e niektrzy wici ostrzegali nas przed przesad, ale c za ostrzeenia i jaka przesada! Bdcie umiarkowani", radzi w. Ignacy, najbardziej rozsdny i umiarkowany ze wszystkich witych. Uwaajcie, abycie nie poamali adnej koci swym elaznym biczem. Bg tego nie pragnie!" Zatem bl zajmuje faktyczne miejsce w naszym postpie. Kt z tych, co cierpieli, moe kiedykolwiek znw w to zwtpi? Rozwamy zatem w tym sowie Chrystusa, czy nasza postawa wobec cielesnego blu jest taka, jakiej pragnie Bg. S dwa bdy, ktre moemy popeni. Moemy albo ba si zbyt mao - podchodzi do niego, powiedzmy, z pogaskim stoicyzmem, zamiast z postaw chrzecijask, albo moemy ba si za bardzo. Z jednej strony: Nie lekcewa karcenia Pana164, a z drugiej: Nie upadaj na duchu165. Z pewnoci to drugie ostrzeenie jest dzi najbardziej potrzebne. Bl mia bowiem rzeczywiste miejsce w Chrystusowym programie ycia. Chrystus
164 Hbr 12, 5. 165 Hbr 12, 5.

168 poci przez czterdzieci dni na pocztku swojej posugi i pragn kadego szokujcego szczegu Pretorium i Kalwarii na jej kocu. Powiedzia nam, e Jego Duch by ochoczy166 i, z jeszcze wiksz askawoci, e Jego Ciao byo sabe167. Objawi zatem, e naprawd cierpia i e pragn, aby tak byo... Pragn168.

SZSTE SOWO Wykonao si - J 19,30. Ukoczy On to, co naleao do Jego Ojca169, upora si z grzesznikami i witymi, i ostatecznie ujawni nam tajemnice swojej duszy i ciaa, ktre s nadziej zarwno dla grzesznikw, jak i dla witych. Nic ju wicej nie ma do zrobienia. Zatem zupenie nowy pocztek jest blisko, teraz, kiedy nadchodzi ostatni szabat ostatni szabat, o tyle wikszy ni pierwszy, e Odkupienie jest wiksze ni Stworzenie. Stworzenie jest bowiem tylko wprowadzeniem do Ksigi ycia. Jest uoeniem materiaw, w ktrych czowiek, bdcy ich koron i panem, ma
166 167 168 169 Mt 26,41. Mk 14,38. J19, 28. k 2,49.

169 natychmiast wprowadzi na nowo zamieszanie. Stary Testament jest jedn mieszanin ludzkich bdw i uomnoci oraz zamanych obietnic i pogwaconych traktatw, osigajc swj punkt kulminacyjny w zasadniczym bdzie wobec Kalwarii, kiedy ludzie rzeczywicie nie wiedzieli, co czyni. I nawet sam Bg w Nowym Testamencie, tak jak czowiek w Starym, zstpi w to nieszczcie, i wisi tutaj okaleczony i zamany. Teraz ma si zacz prawdziwe ycie. Jednak do osobliwie, On nazywa to raczej kocem, ni pocztkiem. Consummatum est! Jedyn rzecz w yciu ludzkim, ktr Bg pragnie zakoczy, jest grzech. Nie ma takiej czystej radoci, ani czystej ludzkiej relacji, ani bezinteresownej ambicji, ani Boskiej nadziei, co do ktrej On nie pragnie, aby trwaa i aby zostaa ukoronowana i przeobraona ponad wszelk ambicj i wszelk nadziej. Przeciwnie, pragnie tylko zakoczy t jedn rzecz, ktra niszczy relacje, psuje rado i zatruwa ambicje. A do dnia dzisiejszego nie ma bowiem ani jednej strony historii, ktra nie nosi na sobie tej plamy. Bg musia znosi, z braku czego lepszego, takie ndzne okazy ludzkoci! Jakubie, ktrego pokochaem!... 170 Dawidzie, czowieku wedug mego serca!170 Pierwszy - ubogi, skpy, wyrachowany czowiek, ktry jednak mia w pojedynczy przebysk nadprzyrodzonego, jakiego Ezaw, przy caej swej genialnej sile, by pozbawiony. Drugi - cudzoony morderca, ktry jednak mia do aski, aby okaza prawdziw skruch. Do tej pory wystarczao mu tak niewiele. Z braku wina akceptowa ocet winny. Nastpnie, Bg musia znosi, a faktycznie sankcjonowa, swj wasny niegodny kult - ca t krew wityni i rozrzucone wntrznoci oraz nieokrelone obrzydlistwa. A jednak tylko na taki poziom ludzie mogli si wznie. Bez tego bowiem nigdy nie poznaliby jeszcze bardziej nieokrelonego obrzydlistwa grzechu.

Wreszcie, musia On zadowoli si tylko jednym ludem jako swymi wyznawcami, zamiast wszystkich ludw, narodw i jzykw171. I jakime to ludem - tymi, ktrych nawet Mojesz nie mg znie za ich zdrad i chwiejno! A cay ten aosny zapis koczy si zbrodni Kalwarii, przy ktrej sama ziemia si buntuje, a soce ciemnieje ze wstydu. Czy to dziwne, e Chrystus zawoa: Dziki Bogu, e wreszcie wszystko zostao wykonane!
1701 Sm 13,14. 171 Dn 5,19.

171 Zatem zamiast tej ndznej przeszoci, co ma nadej? Czym jest to nowe wino, ktre bdzie z nami pi w Krlestwie swego Ojca? Po pierwsze, prawdziwi i peni wici Boga maj zaj miejsce czciowych witych starego prawa, witych z gowami ze zota i stopami z gliny. Dusze maj narodzi si ponownie w chrzcie, a nie by tylko opiecztowane przez obrzezanie i maj by oczyszczone, zanim bd mogy obarczy si jakkolwiek wasn rzeczywist win. A wiele z nich zachowa sw chrzcieln niewinno i pjdzie, ubranych w biae szaty, przed Boga, ktry im j da. Inni znw strac j, ale znw odzyskaj i dziki mocy bezcennej Krwi wejd na wyyny, o ktrych Jakub i Dawid nigdy nawet nie nili. Powstajc ze snu, nasyci si widokiem Pana172 byo najwysz ambicj czowieka wedug Boego serca173. By nie tylko jak Chrystus, ale jedno z Nim, to nadzieja chrzecijanina. Ju nie ja yj - powie nowy wity i bdzie to prawda - lecz yje we mnie Chrystus174. Nastpnie, zamiast dawnego kultu krwi i cierpienia nastanie bezkrwawa Ofiara i Ofiara czysta175, w ktrej bdzie caa moc i ofiara przebagalna Kalwarii bez jej
172 173 174 175 Ps 17,15. Por. 1 Sm 2, 35. Ga 2, 20. Ml 1,11.

172 blu, caa chwaa bez ponienia. A wreszcie, w miejsce dawnej zamknitej rasy Izraela nastanie Koci wszystkich narodw i jzykw, jedna szeroka spoeczno, wszystkie ciany zostan zburzone i wszystkie podziay zniesione, powstanie jedna niebiaska Jerozolima, ktra bdzie matk nas wszystkich. To wanie zamierzy Chrystus, kiedy zawoa: Wykonao si176. Spjrzcie, to, co dawne, mino! Spjrzcie, Ja sprawiem, e oto wszystko stao si nowe!177 A teraz zobaczmy, na ile si to wypenio. Gdzie jest we mnie nowe wino Ewangelii? Mam wszystko, co Bg moe mi da ze swego tronu na Kalwarii. Mam prawd, ktr ogosi i ask, ktr uwolni. Jednak czy jest we mnie, a do dzi, choby jeden przebysk tego, co rozumiemy przez pojcie witoci? Czy jestem choby w znacznej odlegoci od witych, ktrzy nie znali Chrystusa? Czy kiedykolwiek walczyem jak Jakub, albo szlochaem jak Dawid? Czy moja religia kiedykolwiek uniosa mnie, by tak rzec, ponad niski poziom radoci na dostojne wzniesienia cierpienia? Czy to moliwe, e we mnie stare nie odeszo, dawny czowiek

176 J 19,30. 177 2 Kor 5,17.

173 jeszcze nie umar, a nowy czowiek jeszcze nie zosta przyobleczony,?178 Czy ta nowa Ofiara jest wiatem mego ycia codziennego? Czy zrobiem co, oprcz opniania wzrostu Kocioa Chrystusowego, co oprcz obniania jego standardw, na tyle, na ile jestem w stanie, na moim niskim poziomie? Czy istnieje teraz na wiecie jaka dusza, ktra zawdzicza swoje nawrcenie moim wysikom? Dlaczego, kiedy patrz na swoje ycie i przygldam mu si w Jego Obecnoci, wydaje si, jakbym nie robi nic poza rozczarowywaniem Go przez wszystkie moje dni! On woa, jak diakon wasnej Ofiary: Id! Dokonao si! Ite, missa estl Ofiara tutaj jest skoczona. Id w jej mocy, aby y yciem, ktre umoliwia! Obym zacz przynajmniej dzisiaj, skoczywszy z moimi dawnymi kompromisami, zmiennoci, i wykrtami. Ite, missa est! SIDME SOWO Ojcze, w Twoje rce powierzam ducha mojego - k 23,46. Zawoa dononym gosem, a skay odbijaj jego echo, a ziemia dry, a zasona Starego Testamentu rozdziera si od gry do dou, kiedy Stare Przymierze prze178 Ef 4, 22-24.

174 chodzi w Nowe i zamknita wito witego witych wyzwala si na wiat. A teraz, kiedy spokojne soce zaczyna znowu przewieca spoza zasony chmur, szepcze, jak u kolan Maryi w Nazarecie, star dziecic modlitw i oddaje swego ducha w rce swego Ojca. Zosta zatem wypowiedziany ostatni paradoks. Ten, ktry zbawia innych, nie moe zbawi samego siebie! Pasterz dusz wyrzeka si wasnej duszy. Bowiem tak, jak nie moemy zachowa swego ycia, jeli go nie utracimy przez wzgld na Niego, tak samo On nie moe go ocali, jeli nie utraci swojego przez wzgld na nas. Jest to zatem tylko podsumowanie wszystkiego, co wydarzyo si wczeniej, to sowo Finis, wypisane na kocu tej nowej ksigi ycia, ktr On napisa swoj Krwi. To milczenie biaej przestrzeni na kocu ostatniej strony. Jednak to take ostatni akt, ktry nadaje warto wszystkiemu, co go poprzedzio. Gdyby Chrystus nie umar, nasza wiara byaby prna. O, te nowe teologie, ktre widz w mierci Chrystusa jedynie koniec Jego ycia! Dlaczego? Przecie samym sednem i punktem kulminacyjnym Jego ycia jest to, e powinien je odda! Tak jak Samson, ten dziwny prototyp uzbrojonego silnego czowieka, zabi wicej wrogw 175 naszych dusz przez swoj mier, ni przez cae swoje pene aski ycie.

Na to przyszed On na wiat179. Bowiem Ofiara, ktra jest samym sercem ludzkiego instynktownego kultu Boga, zostaa tam umiejscowiona w sposb nieprzemijajcy, aby zawiadczya o Jego Ofierze i zostaa zatwierdzona przez t Ofiar, ktra jako jedyna moga prawdziwie zabra grzechy. Zaprzeczy temu albo to ukry oznacza tyle, co zaprzeczy lub ukry ca histori ludzkoci, od mierci Abla do mierci Chrystusa, zaprzeczy lub ukry znaczenie kadego baranka, ktry krwawi w wityni i kadej ofiary wina wylewanej przed witym witych, zaprzeczy lub ukry (jeli tylko zechcemy dotrze do korzeni sprawy) woln wol czowieka i mio Boga. Gdyby Chrystus nie umar, nasza wiara byaby prna. Zatem raz jeszcze zwrmy si ku temu wydarzeniu w naszym yciu, ktre je zamyka, ku tej mierci, ktra, zjednoczona ze mierci Chrystusa, jest naszym wejciem w wolno, a odczona - najwikszym okropiestwem istnienia. Bez Chrystusa bowiem mier jest gwatownym przerwaniem ycia, wprowadzajcym nas w now egzy179 J 18,37.

176 stencj, o ktrej nic nie wiemy, albo w ogle w brak egzystencji. Bez Chrystusa jakkolwiek wielkie by nie byty nasze nadzieje, jest ona w najlepszym razie raptowna, przeraajca, szokujca i druzgocca, a w najgorszym - spokojna, jak tylko spokojna jest mier zwierzcia. Jednak z Chrystusem mier jest harmonijna i stanowi cigo ze wszystkim, co wydarzyo si wczeniej, poniewa jest ostatnim poruszeniem ycia, ktre ju umaro razem z Chrystusem180, ostatnim stadium miertelnego procesu i to stadium, ktre koczy jego cierpienie. Jest tylko jedn wicej przejciow faz, zmieniajc klucz tej muzyki, ktr kade wite ycie zawsze gra przed Bogiem. Zatem istnieje wybr. Moemy, jeli chcemy, umrze walczc do koca z moc, ktra musi nas pokona, jakkolwiek bymy nie walczyli, opierajc si nieodpartemu. Albo moemy umrze w letargicznej rezygnacji, jak umieraj psy, bez nadziei, czy alw, poniewa przeszo bez Chrystusa jest tak samo bez znaczenia, jak przyszo. Albo moemy umrze tak jak Chrystus i z Nim, oddajc ducha, ktry pochodzi od Ojca, z powrotem w Jego ojcowskie rce, zadowoleni, e Ten, ktry przywid nas na wiat, spotka nas, kiedy znw go opucimy,
180 Rz 6,8.

177 ufni, e tak jak ni Jego celu jest wyrana w yciu ziemskim, tak bdzie ona byszcze jeszcze wyraniej w yciu przyszym. Zatem ostatnie spojrzenie na Jezusa pokazuje nam bruzdy starte z Jego twarzy i cierpienie zmyte z Jego oczu. Oby nasze dusze i dusze wszystkich wiernych zmarych spoczy w Nim dziki Jego miosierdziu! 179 ROZDZIA XI YCIE I MIER

Niby umierajcy, a oto yjemy - 2 Kor 6, 9. Rozwaylimy dotd pewn liczb paradoksalnych zjawisk ukazanych w yciu katolicyzmu i prbowalimy znale ich rozwizanie w tym, e Koci katolicki jest zarazem ludzki i Boski. Na przykad w swej walce o Boski i nadprzyrodzony pokj, ktrego tajemnic tylko on posiada, Koci opiera si a do przelewu krwi wszelkim ludzkim prbom zastpienia go innym. A znw jako spoeczno ludzka korzysta swobodnie z ludzkich moliwoci i pomocy, z ziemskiego i stworzonego pikna, aby przekazywa swoje przesanie. Moe jednak przetrwa, jak adna inna ludzka spoeczno, kiedy jest pozbawiony swych ludzkich praw i swego nabytego bogactwa. Jako ludzki, Koci moe zaliczy wielu grzesznikw ze wiata pomidzy swoje dzieci, jednak jako 180 Boski - wydaje witych. Jako Boski, opiera ca swoj ewangeli na Objawieniu, ktre mona poj jedynie poprzez wiar, jednak jako ludzki angauje najywsze i najgbsze intelekty dla analizy i propagowania tego Objawienia. W tych i wielu innych podobnych kwestiach prbowano pokaza, dlaczego Koci stawia przed ludzkim krytycyzmem raz jeden aspekt, a raz drugi i jak to jest, e stawiane mu zarzuty staj si, kiedy przyjrze im si w wietle dwoistego prawa Kocioa, rzeczywistymi mandatami i argumentami na rzecz owego prawa. Wreszcie, w medytacjach nad Siedmioma Sowami Chrystusa, rozwaylimy bardzo krtko, jak w godzinach najgbszego upokorzenia Jego czowieczestwa, objawia On wci na nowo cechy swej Boskoci. Pozostaje teraz rozway t kwesti, w ktrej Koci najbardziej manifestuje swoj dwoist natur, a rwnoczenie przedstawia, jako rodzaj punktu kulminacyjnego, wedug ludzkich uwarunkowa, swoj tosamo z Tym, ktry - sam Pan ycia zwyciy mier przez poddanie si jej, a przez swoje powstanie z martwych ukaza si jako peen mocy Syn Boy181. mier, mwi nam wiat, jest ostatecznym kocem wszystkiego i jedynym powszechnym prawem, od ktre
181 Rz 1,4.

181 go nie mona si uchyli. I jest to prawda, nie tylko co do jednostki, ale co do spoecznoci, narodw, cywilizacji, a nawet, wydawaoby si, w kocu co do samego ycia fizycznego. Zatem wszelk energi yciow, ktr posiadamy, mona skierowa nie na zniesienie, a jedynie na opnienie tego ostatecznego cakowitego koca, do ktrego musi wreszcie doj nawet najbardziej ekstatyczna stworzona harmonia. Nasi lekarze nie mog nas uzdrowi, mog jedynie na chwil odegna mier. Nasi mowie stanu nie mog ustanowi wieczystej federacji, mog tylko pomc utrzyma nieco duej w caoci popadajce w ruin spoeczestwo. Nasza cywilizacja nie moe naprawd wyda niemiertelnego nadczowieka, moe jedynie uczyni zwyczajne czowieczestwo nieco mniej miertelnym, tymczasowo i czysto zewntrznie. mier zatem, w opinii wiata, jest tym z przeciwnikw, ktry musi wygra pojedynek. Moemy stosowa parady, uchyla si, nieco odskakiwa, moemy nawet naciera na ni i

zdawa si zagraa jej istnieniu. Istotnie nasza energia musi by skoncentrowana na tym konflikcie, jeli w ogle mamy przetrwa. Ale w najlepszym razie jest to jedynie pozr. Musi nadej chwila, kiedy, przyparta do muru, nasza ostatnia obrona osabnie... i mier musi jedynie wytrze swj miecz. 182 Postawa Kocioa katolickiego wobec mierci jest nie tylko najjaskrawszym odwrceniem polityki wiata, ale take najbardziej paradoksaln ze wszystkich jego metod. Kiedy bowiem wiat prbuje trzyma mier na dystans, Koci usiuje wzi j w objcia. Tam, gdzie wiat wyciga miecz, aby zmierzy si z atakiem mierci, Koci otwiera szeroko swoje serce, aby j przyj. Koci jest zakochany w mierci, nie odstpuje jej na krok, oddaje jej honory, wychwala j. Umieszcza nad swymi otarzami nie Zmartwychwstaego Chrystusa, a umierajcego. Jeli chcesz by doskonay - woa do kadej duszy - porzu to, co posiadasz i chod za mn182. Porzu wszystko, co czyni ycie wartym ycia, pozbaw si wszelkich atutw, ktre podtrzymuj twoje ycie, wszystkiego, co czyni ci rzeczywistym." To wanie jest najwaniejszy apel Kocioa, ze wszystkimi jego nastpstwami, faktycznie nie wypowiedziany do wszystkich dzieci Kocioa, ale jedynie do tych, ktre pragn doskonaoci. W pewnym sensie jednak ten apel jest do wszystkich. Umieraj kadego dnia183, umieraj dla siebie, umartwiaj si, oddawaj, poddawaj si. Kto chce zachowa swoje ycie, straci je184.
182 Mt 19, 21. 1831 Kor 15, 31. 184 Mt 16, 25.

183 Tak te w kontaktach Kocioa ze spoeczestwem, wiat, ktry jest zakochany we wasnym sposobie ycia, osdza polityk Kocioa jako samobjcz. Tb samobjstwo, woa wiat, zrezygnowa we Francji ze wszystkiego, od czego zaley doczesne ycie Kocioa. Jak bowiem moe przetrwa taka spoeczno, ktra wyrzeka si rodkw swej egzystencji? Tb samobjstwo, da dziewiczego ycia od najszlachetniejszych z jego dzieci, samobjstwo - porzuci spraw monarchii w jednym kraju, a stawa w opozycji do republikaskich ideaw w innym. Bowiem, poza wszystkim, nawet Koci jest ludzki i musi dostosowa si do ludzkich uwarunkowa. Nawet on, jakkolwiek dostojne s jego prawa, musi ukada si ze wiatem, jeli chce w nim y. Komentarz ten dotyczy dziaa Kocioa w kadym okresie historycznym. Koci potpi Ariusza, kiedy mona byo z pewnoci pj na niewielki kompromis - i utraci poow swych dzieci. Potpi Lutra i straci Niemcy, Elbiet - i straci Angli. W kadym kryzysie dokonywa zego wyboru, ustpowa, kiedy powinien by si opiera, opiera si, kiedy powinien by ustpi. Cudem jest, e w ogle przetrwa. Tak, to jest cud. Niby umierajcy, a oto yje185.
185 2 Kor 6,9.

184 Odpowied jest oczywicie prosta. Koci nie pragnie tego rodzaju ycia, jakie wiat

uwaa za jedyne, ktre w ogle jest yciem. Dla Kocioa to wcale nie jest ycie. Koci pragnie oczywicie przetrwa jako spoeczno ludzka i ma zagwarantowane, e zawsze bdzie trwa w tej postaci. Jednak to nie wedug zwykych uwarunkowa zwykej spoecznoci pragnie przetrwa. To nie naturalnego ycia jest dny, ycia, ktre czerpie swoj si z ludzkich uwarunkowa i ludzkiego rodowiska, a zatem ycia, ktre ma swoje przypywy i odpywy, zgodnie z tymi ludzkimi uwarunkowaniami, a wreszcie spotyka swj koniec, ale ycia nadprzyrodzonego, ktre czerpie sw si z Boga. Koci uznaje za jeden z najbardziej fundamentalnych paradoksw, e takie ycie mona zdoby i utrzyma jedynie poprzez to, co wiat nazywa mierci". Koci nie chce zatem jedynie ycia zamonego ludzkiego pastwa, czy to monarchii, czy republiki. S rzeczywicie w jego historii okresy, kiedy taki dodatek do jego rzeczywistej egzystencji jest uyteczny dla skutecznoci Kocioa. Ma on te oczywicie, tak jak inne spoecznoci, prawo do ziemskich posiadoci, ktre mona zdoby i podarowa jemu oraz jego dzieciom. Za porednictwem swych duchownych, jak w Paragwaju, moe czasowo administrowa zwykymi, cywilnymi 185 sprawami ludzi, ktrzy zdecydowali si by lojalni wobec jego rzdw. Jednak jeli cho przez jedn chwil taka odpowiedzialno miaaby naprawd zagraa jego duchowej skutecznoci - to jest, jeliby naprawd postawiono przed Kocioem wybr pomidzy wadz duchow a ziemsk - Koci pozwoliby wszystkim krlestwom wiata odej w jednej chwili, aby utrzyma swoje krlestwo od Boga. Chtnie wyzuby si ze wszystkiego186, aby zachowa Chrystusa. Jake mona choby przez moment zaprzecza, e jego sukces jest zdumiewajcy i przytaczajcy - to owocowanie ycia poprzez mier. Czy s na przykad jakie jednostki ludzkie, ktre byy bardziej skuteczne i wpywowe ni wici Kocioa - mczyni i kobiety, by tak rzec, ktrzy kadego dnia umierali187, aby naprawd y? Tb prawda, e nie prosperowali jako, powiedzmy, biznesmeni, dyrektorzy firm, czy urzdnicy rzdowi, ale taki sukces po prostu nie jest ideaem, jaki Koci ma dla nich, nie jest ich wasnym ideaem dla samych siebie. Tb jest dokadnie ten rodzaj ycia, dla ktrego oni z reguy zdecydowanie i wytrwale umierali. Jednak ich skuteczno w tym wiecie wcale
186 Flp 3,8. 1871 Kor 15,31.

186 nie bya mniejsza. Czy pamita si o jakich krlach tak, jak o ebraku Labre188, ktry obgryza kapuciane gby w rynsztokach Rzymu? Czy imiona jakich mw stanu sprzed, dajmy na to, nawet stu lat, s szanowane i powtarzane tak, jak imi tej kobiety z Hiszpanii zwanej Teres od Jezusa, ktra czterysta lat temu zarzdzaa kilkoma zakonnicami za murami klasztoru? Czy jacy muzycy lub artyci s dzi uwielbiani z takim zachwytem, jak Boy may trubadur imieniem Franciszek, ktry gra dla siebie i dla aniow, pocierajc jednym patykiem o drugi? Albo znw czy istnieje jakie krlestwo, ktre wiat kiedykolwiek widzia tak wielkim, tak lojalnie zjednoczonym wewntrznie, tak powszechnym, a jednak tak rygorystycznym, jak to duchowe krlestwo, ktrego stolic jest Rzym? Czy jest jaki nard tak arliwy w swym patriotyzmie, jak ten, ktry jest ponadnarodowy? Ziemscy krlowie

przemawiaj ze swych tronw i co si dzieje? A stary czowiek w Rzymie, ktry nosi trzy korony na gowie189 przemawia ze swego wizienia w Watykanie190 i rozbrzmiewa tym caa ziemia.
188 Mowa o w. Benedykcie Jzefie Labre (1748-1783) - przyp. red. 189 Papieska tiara skada si z trzech koron - przyp. red. 190 Po odebraniu papieowi, przez jednoczce si pod egid masonerii Wochy, wadzy nad Wiecznym Miastem 20 wrzenia 1870 roku, Pius IX i jego nastpcy a do roku 1929, kiedy postao pastwo Miasta Watykaskiego, uznawali si za winiw Watykanu - przyp. red.

187 Czy zatem, poza wszystkim, polityka Kocioa jest a tak samobjcza? Z punktu widzenia wiata nigdy nie bya inna. Historia Kocioa stanowi jedynie dugi szereg przykadw ofiary ludzkich dziaa i doczesnych moliwoci. Koci usun spord swych uczniw najbardziej byskotliwe ze swoich dzieci, uciszy lub odizolowa najbardziej wymownych ze swych obrocw. Odci si od wszystkiego, co powinien by zatrzyma, a pochwyci w objcia wszystko to, z czego powinien by zrezygnowa! Nie robi nic poza umieraniem! Nie robi nic poza yciem! Zwrmy si zatem ku yciu jego Pana w poszukiwaniu rozwizania tej zagadki. W zeszym tygodniu191 mia On umrze. Traci stopniowo wszystko, co wizao Go z yciem. Rzesze, ktre szy za Nim do tamtej chwili, opuciy go pojedynczo i grupami - ci, z ktrych mg sformowa swoje armie, aby osadziy Go na tronie Jego ojca Dawida. Nielojalno znalaza drog nawet pomidzy Jego wybran stra przyboczn i ju Judasz targuje si o cen za krew swego mistrza. Nawet najbardziej lojalni ze wszystkich s skonsternowani, a kiedy miecze
191 Kazanie to zostao wygoszone w Niedziel Wielkanocn - przyp. aut.

188 bysny w ogrodzie Getsemani, opuszcz Go i uciekn192. Kilka tygodni temu w Galilei tysice opuszczay Go po raz ostatni. A kiedy grupa wydawaa si zbiera ponownie, On zapaka! Wreszcie ofiara bya cakowita, a On wyrzek si z wasnej woli, jednej za drug, wszystkich wizi, ktre trzymay Go przy yciu. A potem, w sam Wielki Pitek, znosi to, e pikno Jego twarzy zostaa oszpecona193, tak, e nikt ju nigdy nie bdzie Go pragn, ucicha melodia gosu, ktry zama tak wiele serc i na nowo je scali. Rozpostar swoje rce pasterza, ktrymi mg przygarnia swoje owce do piersi i stopy, ktre mogy Go zanie na pustyni, aby szuka tej, ktra si zabkaa194. Czy kiedykolwiek byo takie samobjstwo, jak to, taka utrata szczytnych nadziei, taka ruina wszystkich ambicji, umieranie tak cakowite i nieodwracalne, jak umieranie Jezusa Chrystusa? A teraz, w dzie Wielkanocny, spjrzcie raz jeszcze na Niego i zobaczcie, e yje jak nigdy przedtem. Zobaczcie, jak ycie, ktre byo Jego yciem przez trzydzieci lat, ycie Boga uczynionego czowiekiem, blednie i staje si niemal urojeniem wobec chway tego samego ycia, przemienionego przez mier. Trzy dni temu osab pod
192 Mk 14, 50. 193 Iz 52, 14. 194 Mt 18, 12.

189 chost i gwodziami. Teraz pokazuje blizny swej Mki, jako symbole niemiertelnej siy. Trzy dni temu przemawia ludzkimi sowami tylko do tych, ktrzy byli blisko Niego i ograniczy samego siebie, wedug ludzkich uwarunkowa czasu i przestrzeni. Teraz przemawia w kadym sercu. Trzy dni temu da swoje Ciao tym nielicznym, ktrzy klczeli przy Jego stole. Dzi w dziesitkach tysicy tabernakulw to samo Ciao moe by czczone przez kadego kto przychodzi. Jednym sowem, zamieni ycie naturalne na nadprzyrodzone, od razu na wszystkich paszczyznach. Zrezygnowa z naturalnego ycia swego Ciaa, aby na powrt przyj na zawsze Ciao, ktre stao si nadprzyrodzonym. Umar, aby Jego ycie mogo zosta uwolnione. Skoczy, aby rozpocz. atwo jest zatem zobaczy, dlaczego Koci kadego dnia umiera195, dlaczego jest zadowolony, kiedy zostanie ogoocony ze wszystkiego, co czyni jego ycie skutecznym, dlaczego take pozwala, aby jego rce zostay zwizane, nogi - skute, pikno oszpecona, a gos - uciszony, na tyle, na ile mog to uczyni ludzie. Koci jest ludzki? Tak, zamieszkuje w ciele, ktre jest przygotowane dla niego, ale przygotowane gwnie po to, aby mg
195 1 Kor 15, 31.

190 w nim cierpie. Jego sigajce daleko rce nie s jego tylko po to, by mg opatrywa tych, co maj zamane serca, ani jego szybkie stopy nie nale do niego tylko po to, by mg biec na pomoc gincym, ani jego gowa i serce nie s jego tylko po to, eby mg rozmyla i kocha. Cay ten wraliwy ludzki organizm naley do niego, aby w kocu mg w nim cierpie, krwawi z tysicy ran, zosta w nim podwyszony, aby przycign wszystkich ludzi do swego krzya. Koci nie pragnie zatem na tym wiecie tronu swego praojca Dawida196, ani takiego triumfu, jaki pod tym pojciem rozumie wiat. Koci pragnie tylko jednego ycia i jednego triumfu - zmartwychwstaego ycia Zbawiciela. To wanie ostatecznie jest transfiguracja czowieczestwa Kocioa moc jego Boskoci oraz potwierdzenie ich obu.
196 k 1,32.

You might also like