You are on page 1of 32

P R A C E

TOWARZYSTWA NAUKOWEGO
II. historji i f i l o z o f j i .

WARSZAWSKIEGO.
spoecznych,

Wydzia nauk antropologicznych,

No18.

ALEXANDER

KRAUSHAR.

TOTEMIZM
W ROZWOJU DZIEJOWYM SPOECZESTW PIERWOTNYCH I JEGO OBJAWY W GENEZIE SPOECZESTWA POLSKIEGO.
(PRBA HIPOTEZY HISTORYCZNEJ)

W y d a n e z z a p o m o g i K a s y p o m o c y dla o s b pracujcych na polu n a u k o w e m imienia D-ra Med. Jzefa Mianowskiego.

WARSZAWA
NAKADEM TOWARZYSTWA NAUKOWEGO WARSZAWSKIEGO.
Turku). S k a d g w n y w k s i g a r n i E. W e n d e i S - k a (T. H i i A.

1920.
Dodatek do Sprawozda z posiedze" T. N. W.

http://rcin.org.pl

TRAVAUX
de la

SOCIT
II.

DES

SCIENCES
et d e p h i l o s o p h i e .

DE

VARSOVIE.

C l a s s e d e s s c i e n c e s a n t h r o p o l o g i q u e s , s o c i a l e s , d'histoire

Nq 18. 1920.

Alexander Kraushar: T o t e m i z m w rozwoju dziejow y m s p o e c z e s t w p i e r w o t n y c h i jego o b j a w y w genezie s p o e c z e s t w a polskiego ( P r b a h i p o t e z y historycznej).

L e t o t m i s m e d a n s le d v e l o p p e m e n t historique d e s socits h u m a i n e s primordiales et ses m a n i f e s t a t i o n s d a n s la g e n s e d e la nation polonaise. (Essai d ' u n e h y p o t h s e historique).

D i u k a r n i a i L i t o g r a f j a p. f. JAN COTTY". w W a r s z a w i e , K a p u c y s k a 7

http://rcin.org.pl

P R A C E

TOWARZYSTWA NAUKOWEGO
II. historji i f i l o z o f j i .

WARSZAWSKIEGO.
spoecznych,

W y d z i a nauk antropologicznych,

ALEXANDER

KRAUSHAR.

TOTEMIZM
W ROZWOJU DZIEJOWYM SPOECZESTW PIERWOTNYCH I JEGO OBJAWY W GENEZIE SPOECZESTWA POLSKIEGO.
(PRBA HIPOTEZY HISTORYCZNEJ).

W y d a n e z z a p o m o g i Kasy p o m o c y

dla o s b pracujcych na polu n a u k o w e m

imienia D-ra Med. Jzefa M i a n o w s k i e g o .

WARSZAWA
NAKADEM TOWARZYSTWA NAUKOWEGO WARSZAWSKIEGO .
Turku). Skad g w n y w ksigarni E. W e n d e i S - k a (T. Hi i A.

1920.
Dodatek do Sprawozda z posiedze" T. N. W.

http://rcin.org.pl

http://rcin.org.pl

PRZEDMOWA.
Temat, poruszony w pracy niniejszej wychodzi po za ramy dotychczasowych zaj autora w zakresie bada nad przeszoci. Zachci go do podjcia owego tematu, dotychczas w pimiennictwie naukowem polskiem mniej uprawianego, ywszy ruch literatur naukowych Zachodu w dziedzinie bada stanu spoeczestw kulturalnych europejskich przed ich upastwowieniem, na podstawie wierze, obyczajw i zwyczajw gromad pierwotnych, oraz nadzieja przesunicia na dalsz met granic, uwaanych za kracowe w badaniach nad zamierzch przeszoci Narodu polskiego. Odczytana w roku 1917 na jednem z posiedze Wydziau II Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, praca niniejsza staa si przedmiotem gruntownej dyskusji. Echem jej jest wynurzona przez D-ra S t a n i s a w a Poniat o w s k i e g o , a zamieszczona w pracy jego: O metodzie historycznej w etnologji i znaczeniu jej wynikw dla historji" ( P r z e g l d h i s t o r . Serja nowa, Tom I, 1919) opinja, midzy innemi, i wyprowadzanie herbw z totemw, bez uprzedniego stwierdzenia u danych ludw warstwy kultury totemistycznej, byoby pod wzgldem metodycznym przeprowadzone w duchu metody przyrodniczej", a zatemzdaniem D-ra Poniatowskiego bdnej. Nie silc si na razie na odparcie owego, by moe, zasadnego, zarzutu, zaznaczam jedynie, e osnowa rozprawy niniejszej zmierza wanie do wykazania i stwierdzenia w stanie spoeczestwa pierwotnego polskiego cech charakterystycznych, ujawniajcych jego kultur totemistyczn, tem samem, uprawniajcych badacza do podjcia takiej prby hypotezy naukowej, jaka stanowi przedmiot rozprawy niniejszej.
r. 1919.

http://rcin.org.pl

http://rcin.org.pl

W wydanej w roku 1913 rozprawie profesora uniwersytetu berliskiego, J z e f a K o h l e r a , p o d t y t u e m : N o w o c z e s n e p r o b l e m a t y p r a w n e ( M o d e r n e R e c h t s p r o b l e m e ) , mieci si, midzy innemi, kilkowierszowy ustp w sowach: Nie mona poj znaczenia pastwa i jego rozwoju dziejowego, jeeli si nie zna starodawnego jego ustroju, jeli si niema pojcia o t o t e m i z m i e i o m a e s t w i e w g r o m a d a c h p i e r w o t n y c h 1 ). Wyraz t o t e m " zaczerpnity zosta z mowy czerwonoskrych plemion Ameryki pnocnej w roku 1791 przez anglika J. Longa, jako oznaczajcy instytucj mityczn w wiatopogldzie plemion pierwotnych, gwnie za plemienia Algonkin, tpionego w szeregu wiekw przez Irokezw 2). Oznacza w wyraz pewien stosunek pokrewiestwa z najstarszym bratem" danego plemienia, bd te ma znaczenie religijne, wyobraajce ducha opiekuczego", dawc nadprzyrodzonej siy". Zrazu, w szczupem zaledwie gronie fachowych etnologw, ludoznawcw, stosowany, przenika zacz zwolna w termin do dzie specjalnych, powiconych badaniom owego pojcia w ustroju spoecznym plemion pierwotnych i wytworzy z czasem obfit literatur, w ktrej dziea takie, jak: Frazera: T o t e m i s m a n d E x o g a m y (1910), A n d r e w L a n g a : T h e s e c r e t of t h e T o t e m i prace T a y 1 o r a, autora Z a c z t k w c y w i l i z a c j i , wreszcie studjum najnowsze w tej materji, prof. F r e u d a : T o t e m u n d T a b u (Lipsk i Wiede, 1913) naczelne zajmuj miejsce. Przewana zasuga wyjanienia doniosoci totemizmu w dziejach

') Wie soll jemand die Bedeutung des Staates und seine Entwicklungsgeschichte erkennen, dem die lteren Bildungen ganz unbekannt sind, der von S o t em i s m u s und G r u p p e n e h e nichts weiss?" (Lipsk, Berlin, u Teubnera 1913 str. 13). *) Dr. H. S c h u r t z : U r g e s c h i c h t e d e r K u l t u r . Lipsk 1900, str. 82.

http://rcin.org.pl

pierwotnych ludzkoci przypada uczonemu szkockiemu F e r g u s o n o w i M c . L e n n a n (1869). P o bliszem zbadaniu owej mitycznej instytucji, obserwowanej dzi jeszcze midzy plemionami Indjan Ameryki pnocnej, na wyspach Oceanw, w Indjach Wschodnich i w Afryce, oraz napotykanej wrd aryjskich i semityckich plemion pierwotnych Europy, przyszli niektrzy badacze do przekonania, i t o t e m i z m stanowi niejako faz przejciow w rozwoju oglnym spoeczestw ludzkich.

Przytoczona tu na wstpie uwaga prof. K o h l e r a daa mi asumpt do zastanowienia si bliszego nad kwestj, czy w dziejach p i e r wotnych narodu polskiego, przed jego upastwowieniem i p r z y j c i e m w i a r y c h r z e c i j a s k i e j , w jego ustroju spoecznym, w nazwiskach i herbach rodowych, w podaniach ludowych, zwyczajach, obyczajach i gusach, nie daj si zaobserwowa lady, ujawniajce istnienie z j a w i s k a a n a l o g i c z n e g o z tem, jaki badacze cudzoziemscy odnaleli w formie totemizmu w ustroju spoeczestw pierwotnych? Zanim przystpi do gwnego niniejszego zarysu zadania, naley mi pokrtce, na podstawie rdowych w tej materji prac najnowszych, wyjani znaczenie oglne totemizmu. W ustroju ludw pierwotnych totemizm stanowi pewien system religijny i tworzy niejako podoe ich organizacji spoecznej. Uczony szkocki, M a c L e n n a n , ju w roku 1869 wynurzy domniemanie, i wiele z pomidzy zwyczajw i obyczajw rozmaitych starodawnych i nowszych spoeczestw moe uchodzi za pozostao z zamierzchej totemistycznej epoki. Badania pniejsze stwierdziy w zupenoci zasadno owego przypuszczenia. Prof. W u n d t w dziele: E l e m e n t e d e r Vlkerpsychol o g i e (1912) wypowiada pogld, i kultura totemistyczna stanowia ongi podoe ewolucyj spoecznych i ogniwo przejciowe midzy stanem czowieka pierwotnego, a epok bohaterw i bokw". Stanem pierwotnym uspoecznienia ludzkiego bya zgrupowana dla obrony wasnej gromada. W skad jej nie wchodziy wycznie skojarzone ze sob wzem pokrewiestwa jednostki, lub te z jednego wsplnego pnia rodowego wywodzce si rodziny. Wystarczao dla utrzymania danej gromady w spjnoci blisze jej zoboplne wspycie, pewna wsplno form i interesw yciowych. F a m il j a rzymska np. obejmowaa nietylko jednostki, skoja-

http://rcin.org.pl

rzoiie ze sob wzem pokrewiestwa, lecz i lud suebny, jecw, zbiegw, cudzoziemcw, pozostajcych pod wadz i opiek' jednostki najsilniejszej i najrozuinniejszej, ktrej to jednostki dostojestwo przechodzio drog dziedziczenia lub wyboru, na nastpcw. Gromada moga by bd jednolit lub te zoon z wikszej liczby caostek gromadzkich, ktre si, wedug prawzoru szkockiego k l a n a m i nazyway. U Australczykw caostki owe zwano k o b o n g a m i , u Indjan amerykaskich t o t e m a m i. Mieszkacy ich skadali cze opiekuczemu swemu duchowi w formie zwierzcia, roliny, lub ywiou kosmicznego, uwaanych za p r o t o p l a s t rodu. Zasadniczo t o t e m by zwierzciem, poczytywanem za cech, godo, kadego z osobna czonka gromady. Jeeli np. dana gromada rozpadaa si na pokolenia k r u k w lub o r w , to k r u k by t o t e m e m kadego z osobna czonka jednego pokolenia; o r z e za totemem pokolenia drugiego. R e i n a c h w dziele: C u l t e s , m y t h e s e t r e l i g i o n s (1909), zbudowa katechizm totemizmu w szeregu 12 artykuw, midzy ktremi najbardziej charakterystycznemi s: i pewnych zwierzt ani zabija, ani spoywa nie wolno. mier takiego zwierzcia jest powodem aoby. Pewne gromady wybieraj sobie dane zwierz jako godo i jego wyobraeniem zdobi swj or. Zwierz totemistyczne jest opiekunem czonkw gromady i uwaanem jest za protoplast rodu. T o t e m " pisa F r a z e r w dziele T o t e m i s m (Edynburg, 1887)jest przedmiotem materjalnym, ktremu dzicy skadaj cze zabobonn, w przewiadczeniu, i midzy nimi, a kadym objektem owego gatunku, istnieje pewien osobliwy stosunek. Zwizek midzy czowiekiem, a jego totemem jest zoboplny. Totem ochrania czowieka, a czowiek okazuje swj szacunek totemowi w rozmaity sposb: tak np , i go nie zabija, jeli w jest zwierzciem, lub te nie zrywa i nie niszczy, jeli totemem jest rolina. T o t e m rni si od f e t y s z a tern, i nie jest nigdy oddzieln istnoci, lecz zawsze gatunkiem, zasadniczo za gatunkiem zwierzcym lub rolinnym, rzadkoprzedmiotem martwym, a jeszcze rzadziejsztucznie wytworzonym przedmiotem. Trzy s rodzaje totemw: 1. Totem p l e m i e n n y , ktremu podlega cae pokolenie i ktry przechodzi dziedzicznie z pokolenia na pokolenie. 2. Totem r o d o w y , do ktrego si zaliczaj wszyscy mscy, lub te escy czonkowie danego plemienia, z wyczeniem czonkw pci drugiej.

http://rcin.org.pl

6
3. Totem i n d y w i d u a l n y , przysugujcy oddzielnemu osobnikowi i nie przechodzcy na jego nastpcw. Totem p l e m i e n n y (klanowy) jest przedmiotem czci pewnej grupy mczyzn i k o b i e t noszcych jego nazw, poczytujcych si za krewniakw wsplnego protoplasty i skojarzonych ze sob wzem wsplnych obowizkw i wspln wzgldem swego totemu czci. Totemizm jest zarwno religijnym, jak i spoecznym systemem. Z religijnego punktu widzenia polega on na stosunku wzajemnej czci midzy czowiekiem, a jego totemem. Pod spoecznym za wzgldem polega na obowizkach czonkw klanu wzgldem siebie i wzgldem innych pokole. W rozwoju dziejowym totemizmu obie owe cechy zdaj si odchyla od siebie, lecz socjalny system przeywa czstokro religijny i, nawzajem, szcztki totemizmu ujawniaj si we wierzeniach religijnych takich krajw, w ktrych zbudowany na totemizmie system spoeczny podlega zanikowi. W specjalnym opisie totemizmujako systemu religijnegoprzypuszcza F r a z e r i czonkowie danego pokolenia nosz nazw swego totemu i wierz w to, jakoby od niego pochodzili. Nastpstwem owej wiary jest: i owi czonkowie nie poluj na totemistycznego zwierza, nie zabijaj go, nie spoywaj i odmawiaj sobie uywania totemu, ilekro ten jest czem innem, anieli zwierzciem. Zakaz zabijania totemu i spoywania go nie stanowi jedynego t a b u . Nie wolno nawet dotyka si totemistycznego zwierza, lub na spoziera. W wielu wypadkach nie wolno wymienia jego waciwej nazwy. Wykroczenie przeciw owemu ochraniajcemu t o t e m zakazowi, pociga jakoby za sob automatycznie chorob lub mier. Egzemplarze totemistycznego zwierzcia zachowuj si z pietyzmem przez czonkw danego klanu i trzymaj w niewoli, jak np. dzi jeszcze wilczyc na Kapitolu lub niedwiedzia w Zwingerze Berneskim. Zwierz totemistyczne znalezione martwem bywa opakiwane i grzebione jak czonek klanu. Jeeli zachodzia konieczno umiercenia totemu, to uskuteczniano to wedug przepisanego rytuau usprawiedliwie i pokuty. Jeeli to byo zwierz drapiene, wierzono, i, jako opiekun plemienia, nic zego czonkom jego nie wyrzdzi. Jeli si owo domniemanie nie sprawdzao, w takim wypadku wykluczano poszkodowanego z pokolenia. Totem leczy choroby, dawa pokoleniu przestrogi. Ukazywanie si totemu w pobliskoci danego domu, uwaano za zapowied mierci, jako znak, i przyby w celu zabrania

http://rcin.org.pl

danego czonka, jak to np. ma miejsce dotychczas, w wypadkach ukazywania si w pewnych rodach zjawiska b i a e j d a m y . Z pomidzy wielu cech charakterystycznych stosunku czonkw klanu do totemowego protoplasty, wymieni mona np. t, i ci czonkowie staraj si upodobni siebie do totemu zewntrznieprzywdziewaniem skry zwierzcia, wykluwaniem jego postaci na wasnem ciele (tatuowanie). Przy uroczystych ceremonjaach narodzin lub pogrzebw, identyfikowanie to wyraa si w sowach i czynach. Tace odbywaj si w gronie przebranych za totemy wszystkich czonkw klanu. Spoeczna strona totemizmu ujawnia si w poczytywaniu wszystkich czonkw totemu za jedn rodzin braci i sistr, w wiadczeniu sobie zoboplnie pomocy, w solidarnej odpowiedzialnoci wszystkich czonkw klanu za zbrodni, przez jednego z nich spenion. Ograniczenia seksualne czonkw totemu polegay na zakazie maestw midzy sob i, w ogle, wszelkich pciowych stosunkw. To wanie stanowio zagadkow, z totemizmem cile skojarzon e x o g a m j , jako zabezpieczenie czonkw klanu od incestu, kazirodztwa. Najnowsze badania totemizmu doprowadziy uczonych do teoryj, wyjaniajcych jego rdo i donioso pod wzgldem n o m i n a l i stycznym, socjologicznym i psychologicznym. N o m i n a l i s t y c z n a teorja polega na wyprowadzaniu totemizmu z potrzeby odrniania si midzy sob czonkw totemu, drog nadawania sobie n a z w i s k . H e r b e r t S p e n c e r ( T h e o r i g i n of a n i m a l w o r s h i p , 1870) upatruje w nadawaniu nazwisk osobnikom ludzkim znamienne w rozwoju totemizmu znaczenie. Czsto napotykane nazwiska zwierzt midzy pierwotnymi czonkami gromad ludzkich stay si rdem domniema, i noszcy je od zwierzt pochodz. Lord Avebury (Sir John Lubbock) twierdzi rwnie, i dzieci i orszak rna, ktrego lwem lub niedwiedziem zwano, tworzyy z owej nazwy miano pokolenia caego. To byo rdem poszanowania i czci, okazywanej pewnym zwierztom. Nazwiska twierdzi A. L a n g n i e s dla ludzi pierwotnych a nawet i dla nas rzecz obojtn i konwencjonaln, lecz przeciwnie, bardzo donios. Nazwisko danego czowieka byo czci gwn jego osoby, by moe nawet jego duszy. Wsplno nazwy ze zwierzciem mnsiaa doprowadzi ludzi pierwotnych do wniosku o tajemniczej i mistycznej spjni midzy ich osobami, a gatunkiem zwierzcym. Jaki inny wze mg tu zachodzi, jeli nie wze pokrewiestwa?"

http://rcin.org.pl

S o c j o l o g i c z n e j teorji totemizmu powicili swe badania przewanie R e i n a c h i D r c k h e i m . Pierwszy ledzi pozostao totemizmu w kulcie i obyczajach epok pniejszych i doszed do wniosku, i zjawisko to stanowi jedynie u n e h y p e r t r o p h i e d e l ' i n s t i n c t s o c i a l " . Wedug teorji drugiego badacza, totemizm jest widomym objawem religii socjalnej ludw pierwotnych. Uosabia on wsplnot gromady, jako waciwy cbjekt kultu. P s y c h o l o g i c z n a teorja totemizmu znalaza we Frazerze specjalnego badacza. Wedug niego, wiara w totema polegaa na wierze w zewntrzn dusz". Totem by niejako schroniskiem dla duszy, zabezpieczajcem j od grocych jej niebezpieczestw. Czowiek pierwotny, powierzajc sw dusz totemowi uwaa si za nietykalnego i dla tego wystrzega si krzywdzenia totemu; nie wiedzc za, ktry mianowicie totem zwierzcy by jego opiekunemuwaa za konieczne oszczdza cay jego gatunek. Jakiekolwiek jednak rdo uwaa za najgwniejsze w rozwoju totemizmu i z jakiegokolwiek bd punktu widzenia zapatrywa si na donioso owego zjawiska, nie ulega wtpliwoci, i s y m b o l z w i e r z c i a odgrywa rol znamienn w rozwoju wierze religijnych ludzkoci i, e w kulcie ludw, nawet uspoecznionyh, istniej lady stosunku czowieka do symbolicznego zwierzcia. Symbole tego rodzaju graj niemniej znamienn rol w ksztatowaniu si i rozwoju spoeczestw, jako ju caostek pastwowych. O r z e b i a y np. ktrego w tej barwie w wiecie zwierzcym nie napotykamy, jest symbolem pastwa polskiego, orze czarny, lew, niedwied etc. s symbolami niektrych innych pastw.

Kwestja totemizmu dopiero w ostatnich lat dziesitkach staa si przedmiotem bada w literaturze naukowej polskiej. W S y s t e m i e s o c j o l o g j i " G u m p l o w i c z a (1887) w rozdziale pod tyt.: P i e r w o t n a h o r d a , niemniej w studjum L o t a r a D a r g u n a : O p o k r e w i e s t w i e p r z e z s a m e t y l k o m a t k i " (Krakw, 1882), oraz w rozprawie tego: O r o d z i n i e pierwotn e j ( A t e n e u m , 1891, Tom IV) pomimo e badania owych mylicieli zbliay si na blisk met do obserwacji zjawisk, stwierdzajcych istnienie poj totemistycznych w gromadzie ludzkiej, pozostajcej w najpierwotniejszym stanie spoecznym, nawet wyrazu t o t e m nie napotykamy. Pomienieni badacze zwrcili gwn uwag na instytucj pierwotn m a t r j a r c h a t u", to jest, na rol przewan matek w grupowaniu si nieuspoecznionych jeszcze gromad ludzkich

http://rcin.org.pl

przed epok, w ktrej obyczaj p o r y w a n i a n i e w i a s t z o b c y c h s z c z e p w , to jest tak zwana eksogamia, przetworzy pierwotn g i n a j k o k r a c j w czasach ju historycznych w a n d r o k r a c j , t. j. ustalenie wadzy o j c w , jako przedstawicieli danego rodu, czyli w tak zwany p a t r j a r c h a t . Z rozpowszechnieniem si zwyczaju p o r y w a n i a k o b i e t pisa G u m p l o w i c z i maestwa rabunkowego, upadek ginajkokracji, oraz prawa matek i macierzystwa, by niechybny... Nastpia rodzina ojcowska i panowanie mczyzn... Znik do reszty stary obyczaj. Nowy, nieznany dawniej, porzdek spoeczny ustali si. Zapanowao powszechnie o j c o w s t w o , p r a w o o j c o w s t w a , r o d z i n a o j c o w s k a . Razem jednak z now instytucj, bo od niej nieodcznie, rozpowszechniao si inne zjawisko spoeczne wielkiej doniosoci. Uwicone nowym zwyczajem luby z obcemi kobietami toroway drog coraz szerszym czeniom si i p o k r e w i e s t w o m r n o rodnych hord i szczepw. Za porednictwem kobiet odrbne i obce ywioy spoeczne wchodziy ze sob w stosunki pokrewne. Nawizay si tym sposobem pierwsze wzy i komplikacje midzy rnorodnemi ywioami etnicznemi, rozpocz si proces, ktry jak ni czerwona cignie si przez dzieje rodu ludzkiego na z k m i i ktremu ludzko zawdzicza wszystkie zdobycze na polu cywilizacji". Ot, zaobserwowanie owego zjawiska przemiany ustroju matrjarchalnego" na patrjarchalny", zjawiska, ktremu pomienieni badacze polscy: D a r g u n i G u m p l o w i c z powicili uwag, a ktrego to zjawiska gbszych przyczyn bez zrozumienia podstaw t o t e m i z m u wyjani naleycie nie podobna, dopiero w czasach najbliszych wstpio na rozlege pole nowych konjunktur naukowych, kojarzcych rezultaty bada totemizmu z badaniami pierwocin spoeczestw ludzkich. Dowodem rozwoju literatury, przedmiotu tego dotyczcej, s, midzy innemi, prace: B a c h o f e n a: D a s M u t t e r r e c h t (Stutgart, 1861) i L i p p e r t a : D i e G e s c h i c h t e d e r F a m i l i e (Stutgart, 1884), w ktrych instytucja t o t e m u , jako podwczas naleycie niezgbiona, rwnie jeszcze wzmiankowana nie bya; dzi natomiast, w badaniach socjologicznych, instytucja owa uwaana jest za podstawow i konieczn dla zrozumienia owej doniosej zmiany, jaka nastpia bya w uksztatowaniu si r o d z i n y i, w ogle, rodw pokrewnych, z chwil uspoecznienia si gromad ludzkich, przed ich upastwowieniem. Obecnie ju nauce socjologji nie jest obcem wyjanienie powodu owego surowego zakazu, praktykowanego w gromadach pier-

http://rcin.org.pl

10

wotnycb ludzkich, odnonie do kojarzenia si maestw midzy czonkami jednego i tego samego t o t e m u . Alles, w a s v o n d e m g l e i c h e m T o t e m a b s t a m m t pisze najnowszy badacz totemizmu, prof. F r e u d i s t b l u t s v e r w a n d t , ist e i n e F a m i l i e u n d in d i e s e r F a m i l i e w e r d e n die e n t f e r n t e s t e n Verwandschaftsgrade, als absolutes H i n d e r n i s der sexuellen Verein i g u u g a n e r k a n n t " (Loco cit. str. 5). Rwnorzdnie z postpem nauki w tej dziedzinie, ujawnionym w badaniach pisarzy angielskich, niemieckich, francuskich i woskich, rozpocz si i w literaturze polskiej ruch oywiony na polu bada instytucji t o t e m i z m u , bez odniesienia jej wszelako dotychczas do dziedziny stosunkw rodowych, jakie zachodziy w Sowiaszczynie pierwotnej. Ta ga wiedzy stanowi bdzie niewtpliwie dopiero w przyszoci przedmiot poszukiwa specjalnych, tem atwiejszych, ile e zdobyte ju dotychczas w dziedzinie wiedzy oglnej o i s t o c i e t o t e m i z m u wyniki, utworz podoe dla porwnawczych, a tak wdzicznych dla myliciela w tym zakresie docieka. Z pomidzy badaczy swojskich w tym kierunku wymieni mona: Ludwika Krzywickiego ( R o z w j k u l t u r y . w i a t i c z o w i e k , Warszawa, 1903), W i k t o r a Schreibera (Twrcy bogw, Lww i Warszawa, 1904), J e r z e g o K u r n a t o w s k i e g o ( T o t e m i z m , k u l t u r a , T. I, 1909), wreszcie D-ra teologii, Rektora Akademji duchownej, ks. I d z i e g o R a d z i s z e w s k i e g o : (Geneza r e l i g j i w w i e t l e n a u k i i f i l o z o f j i , Rozdz. VII. 1919). Wszyscy ci badacze rozwaali totemizm bd z punktu widzenia socjologicznego, bd te religijnego, bez uwzgldnienia wszake jego stosunku do kultury pierwotnej plemienia lechickiego, do stanu uspoecznienia owego plemienia w epoce, gdy plemi sowiasko-lechickie pozostawao jeszcze w stanie g r o m a d y , s t a d a 1 ) , lecz ju pod wadz p a t r j a r c h a l n mw starszych wiekiem i powag, uwaanych za naczelnikw danego rodu i w epoce, gdy przed wprowadzeniem do Polski wiary chrzecijaskiej plemi to oddawao cze bawochwalcz bogom i ywioom kosmicznym. Pierwostan plemienia lechickiego znalaz odbicie w ksigach pi-

) W Polsce za czasw pogaskich, ludzie obojga pci, zebrawszy si na igrzyska, zwane s t a d o , w pewne dni i pory roku ustanowione, dzieliy si na s t a d a , czyli r z e s z e " (Wilhelm Bogusawski, Dzieje Sowiaszczyzny pnocno-zachodniej. Pozna, T. II, str. 905).

http://rcin.org.pl

11

sarzy staroytnych, Grekw i Rzymian, w H e r o d o c i e i T a c y c i e , w kronikarzach redniowiecza: H e l m o l d z i e , K a d u b k u i w kronikarzach pniejszych, jak np. K r o m e r z e , gdzie zwyczaje i obyczaje plemion, zamieszkujcych rodek i wschd Europy podcigano pod cech, wspln wszystkim barbarzyskim gromadom, przed ich rozczonkowaniem si na uspoecznione plemiona, przewanie: Germanw i Sowian. W badaniach pisarzy polskich: N a r u s z e w i c z a , Lelewela, M a c i e j o w s k i e g o , J u l . B a r t o s z e w i c z a , W i l h e l m a i Edw a r d a B o g u s a w s k i c h , ktrzy powicili uwag cechom obyczajowym plemion pierwotnych sowiasko-polskich, odnajdujemy wiele szczegw znamiennych, stwierdzajcych domniemanie o kulcie, jaki owe plemiona ywiy dla pewnych zwierzt, uosabiajcych pojcie siy lub te bliszy ich z istotami ludzkiemi zwizek. aden jednak z owych badaczy nie zwrci bliszej uwagi na rdo owego kultu, na zwizek zachodzi mogcy midzy nim, a wierzeniami innych plemion w nadprzyrodzon, mistyczn si t o t e m u . J e d e n tylko S z a j n o c h a , ktrego badawczy zmys historyka kojarzy si zawsze z poetyck intuicj, krelc w roku 1857 pikny szkic O m y s z a c h k r l a P o p i e l a " wybieg myl daleko poza granice bada, ktre dopiero studja nad t o t e m i z m e m w ostatnich lat dziesitkach wyprowadziy na widowni nauk specjalnych. Oto co pisa Szajnocha, odnonie do obchodzcej nas tutaj kwestji: Przenoszc si myl w germask rednich wiekw historj, przenosimy si w czasy i kraje najdziwniejszego jzyka obrazowego, w kraje i czasy najfantastyczniejszych symbolw, gode, znakw i nazw. Co do znakw, do bdzie przypomnie wieo upowszechnione h e r b y ; co do nazw, mianowicie nazw narodw i ludzi, t e , w z n a c z n e j c z c i , b r a n e b y y od z w i e r z t . Ile to razy powtrzono, e jak w kadej pierwiastkowej epoce dziejw, tak i w pierwiastkowej rednich wiekw historji, zachodzi daleko cilejszy wze midzy r o d e m l u d z k i m , a z w i e r z c y m . Kiedy w nowo ukadanych koldach w i osio radowali si z pasztuszkami narodzeniu Dziecicia kiedy do najzwyklejszych zabaw umysu naleao tworzenie bajek, powiastek i poematw z ycia i obyczajw zwierzcych; do najulubieszych za krotofilczste przebieranie si w skry zwierzce: wwczas nie byo te narodu, ktryby nie mia pewnego waciwego sobie zwierzcia i osobnej dla niego nazwy. Pomijajc tysiczne szczegy inne, wspomnimy tylko staroytn notatk sowiask z XII stulecia, wydrukowan w Szafarzykowych

http://rcin.org.pl

12

Staroytnociach". Jest to wanie katalog przeszo trzydziestu nazw narodowych, z przydaniem kademu narodowi pewnej nazwy zwierzcej. Frank w tej notatce jest l w e m , Alemanin - - o r e m, Rusin w y d r , Litwint u r e m, Bugarb y k i e m, W o c h k o t e m , Serb w i l k i e m , S a s r e b c e m , G r e k l i s e m i t. p. A wyszczeglnione. tu miana zwierzce wikay si naprawd tak baamutnie z rzeczywistemi nazwiskami narodw, e po dzi dzie np. nie umiej zadecydowa uczeni, czy imiona anglo-saskich zdobywcw Brytanji: H e n g i s t i H o r s a p o angielsku i sasku tyle, co k o s imionami osobowemi, albo tylko ogln denominacj plemienia Sasw, nazywajcego si w owym zapisku starosowiaskim wanie k o , albo r e b i e c . Podobnie za, jak cae narody redniowiekowe, tak i stany niektre, mieway takie nazwy od zwierzt" 1.). W pniejszym szkicu swoim: N a s t a n i e s z l a c h t y i h e r b w w P o l s c e " wymieni S z a j n o c h a najdawniejsze ze znanych herby, w ktrych nazwa zwierzcia, np. Gryf" nasuwa domniemanie o jakiej zamierzchej tradycji, kojarzcej dany rd z wyobraeniem jego pochodzenia od symbolicznego zwierzcia. Jakby dla stwierdzenia prawdy, na pozr dosy ryzykownego domniemania, i intuicja poetycka toruje czstokro bezwiednie diogi dla prawd naukowych, powoa si mona w tein miejscu na pogldy M i c k i e w i c z a , wypowiedziane w K u r s i e l i t e r a t u r sowias k i c h , z roku 1840, gdzie wieszcz-profesor wyjania bliski stosunek midzy pierwotnem uspoecznieniem danego plemienia, a otaczajc go faun i flor. Podania ludugosi Mickiewiczjego pieni, rwnie jak arcydziea sztuki nowoytnej, pene s opisw, porwna, napomknie, ktrych niepodobna czu i rozumie, n i e m a j c c i g l e n a m y li o b r a z w i z j a w i s k n a t u r y . Szaracza np. w tradycji i poezji narodowej jest zawsze emblematem T a t a r w .
') Znamiennem jest, e takie pojcie, jakie wyrazi przed wielu aty S z a j1 1 o c h a, znalazo si w dziele wspczesnego badacza psychologji narodw W u n d t a. Es hat pisze on - bei einem grossen Theile der Vlker eine Zeit gegeben, wo der Mensch zwischen sich, und anderen Vlkern, keinen spezifischen Unterschied fand, wo der Einzelne, oder menschliche Verbnde mit n i c h t m e n s c h l i c h e n W e s e n d e r u m g e b e n d e n N a t u rwesensgleich, oder sogar verwandt zu sein glaubten, und in dem Vorhandensein gewisser Beziehungen dieser Wesen zu sich selbsteine ihrer Existenzbedingungen erblickten".

http://rcin.org.pl

13

Zgniemy s z a r a c z ! " by okrzyk Polakw. Wielki poeta zachodni, L o r d B y r o n , co tak dobrze odgad natur Ukrainy, ktrej nigdy nie widzia, opisujc wodza dziaajcego sposobem mongolskim, wodza rosyjskiego, wpad take na to porwnanie. Poleg powiada o nim na gruncie, na ktrym si urodzi i zagrzeba si j a k s z a r a c z a w ziemi, ktr spustoszy". Starodawne pieni tych okolic zdaj si brzmie gosem ptactwa i szmerem owadw. piewak w y p r a w y I g o r a , poczynajc swj poemat od wezwania w pomoc mistycznego wieszcza Bojana, powiada: Duch jego j a k m g a podnosi si do wierzchoka d b w i j a k m g a na gazie drzew opada; czasem o r e m wzbija si w oboki, czasem s z a r y m w i l k i e m pdzi po ziemi". Koczy swj wywd Mickiewicz, i oznajmienie si z historj naturaln ziemi sowiaskiej przed zgbieniem zasady organicznej pierwiastku twrczego, d o g m a t u r o d z a j n e g o spoecznoci Sowian, jej poj religijnych jest koniecznie potrzebne". Badajc w tym celu pisze dalej staroytne dzieje, wypada naprzd szuka poj religijnych. Sowianie mieli wyobraenie Boga jedynego; przypuszczali take bytno zego ducha, czyli B o g a C z a r n e g o , ktry walczy z B o g i e m B i a y m , najwyszym rozdawc nagrody i kary, i wierzyli w niemiertelno duszy. Te trzy dogmaty naczelne stanowi ca dawn religj ludw sowiaskich. Uwaa tu naley zupen nieobecno i d e i o b j a w i e n i a ; nigdzie niemasz ladu zwizku widocznego midzy bstwem a czowiekiem; nigdy Bg nie przemawia do adnego ze Sowian, nigdy im nie posa Swego proroka, Swego Syna. Dla braku objawienia mytologja nie moga ju nasta u nich, bo, jak wiadomo, jest ona niczem wicej, tylko zepsuciem rewelacji. Religja taka, jak znajdujemy w najdawniejszych historykach, pomnikach, powieciach gminnych i podaniach Sowian, dowodzi niezmiernej staroytnoci tego ludu... Bez Objawienia nie masz kapastwa, a kapastwo ani dziedziczne, ani wybieralne, nie miao miejsca u Sowian dawnych. Gdy przytem nie przypuszczano pbogw i bohaterw, arystokracja adn miar wszcz si nie moga; wszdzie bowiem opiera si ona na pochodzeniu ronem od pochodzenia reszty ludu, na pocztku boskim; lud sowiaski przeto musia by bez kapanw, bez magnatw i bez krlw" (Prelekcja V, z 12 Stycznia 1841 r.).

Przechodzc od. tego rodzaju poetyckich koncepcyj, nie pozbawionych wszake podoa cile naukowego, do faktw, stwierdzonych

http://rcin.org.pl

14

przez badaczy pierwotnego stanu plemienia rodzimego polskiego, ktrzy o t o t e m i z m i e najlejszego jeszcze wyobraenia nie mieli i mie nie mogli, postaram si zestawi objawy totemizmu w tej jego formie, w jakiej go nam przedstawiaj specjalici nowoczeni w dzieach, kwestji tej powiconych, z charakterystycznemi cechami epoki, gdy jeszcze pierwotne plemi sowiasko-lechickie wedug trafnego okrelenia wspczesnego nam badacza-myliciela, J a n a K a r o l a K o c h a n o w s k i e g o stanowio stado, gromad na zwizkach krwi opart, czyli rd, wystpujcy jako komrka ustroju i rozwoju spoecznego waciwych plemion w zaraniu doby historycznej". (Echa praw i e k u , str. 11). Z tego, co wiemy o zasadniczych cechach totemizmu, wynika, i owe cechy polegay przewanie, jeli niewycznie: 1) na k u l c i e , skadanym przez czonkw danej gromady pierwotnej z w i e r z t o m , ktrych nazw zdobia si nietylko caa gromada, lecz i pojedyczy jej czonkowie d z i e d z i c z n i e ; 2) na pojciu w s p l n o c i i s o l i d a r n o c i rodowej wszystkich czonkw danego plemienia w stosunku do siebie, na przewiadczeniu o pochodzeniu wszystkich danego plemienia czonkw o d w s p l n e g o o j c a , w t e m znaczeniu, i ich czy midzy sob w z e braterstwa. Co do k u l t u z w i e r z t midzy pierwotnem plemieniem, ten polega, wedug twierdzenia kronikarza K r o m e r a , na czci oddawanej brzydkim bestjom, zwierztom, ptakom i wom" 1 ). W rdach germaskich pisze W. A. M a c i e j o w s k i 2 ) wywietlajcych pierwotne dzieje nadabaskich Sowian i Litwinw, jest nie mao dowodw na to, e oni przedmioty przyrodzenia ubstwiali .. Jeeli w pieniach, klechdach, zabobonie ludu, wyczytujemy 0 cenieniu wyej nad inne tej, lub owej, roliny, tego, lub owego zwierzcia, wnosimy, e t rzecz ubstwia on niegdy. Czczono ptactwo, a mianowicie: sow, wron; czczono zwierzta czworonone, jakoto: jelenia ( A l l e n d e ) , lisa (L i z i z i), konia, wilka, tura, czyli byka, to jest wou... O czci gadw nie masz adnego ladu, chocia nazwisko wa ( m i j ) maj najstarsze pomniki jzyka. Cze przyrodzenia potwierdzaj wzmianki o przebywaniu, modleniu si i grzebaniu zmarych po lasach, wspomnienia ofiar czynionych z bydlt, ptactwa, ziemiopodw, nakoniec wyobraenia zwierzt czworononych 1 ptakw, umieszczane na wityniach" (str. 131).

') )

K r o n i k a, ks. III, str. 92, wyd. 1857. P i e r w o t n e d z i e j e P o l s k i i L i t w y " r. 1846, str. 130.

http://rcin.org.pl

15

Co do pojcia b r a t e r s t w a midzy gromad pierwotnych Sowian, wyraao si ono, zdaniem L e l e w e l a , w tak zwanych g o d ach i hasach1). Ludy i gminy okolic nadwilaskich pisze m i a y swe goda i hasa bratajce, b r a t e r s t w a *midzy nimi utrzymujce. Dane haso wykrzykiem gromadzio lud, powoujc do zebrania si pod chorgwiane godo, pod znaki gminne. Byo to zawoaniem na trwog, na uroczystoci; do boju i w boju samym; na wieca, na obchody, na stanic. Tak gminy, tak ludy staway pod sw chorgwi, ktra braterstwa ich wyrazem bdc, jedn ich rodzinno utrzymywaa. Przybrany, przyjty, wchodzcy w koo gminne obcy, b r a t a n i e m s i wchodzi w rodzinno tej gminy, ktra si znaa za jedno plemi, tak, i jej mnogie rodziny wszystkie poczytyway si z j e d n e g o o j c a zrodzone pokolenie". W innem miejscu pisze L e l e w e l : Z nastaniem chrzecijastwa hasa i goda ziemskich i gminnych chorgwi zmianie uledz musiay, przynajmniej w czci, bo wiele gode gorszyo apostow oko 2); haso przeraao ich ucho, z przed ich wzroku i suchu ustpi musiao, a po niejakim czasie arliwsza pobono nowych wyznawcw wprowadzaa do gode krzye, jeli nie inne chrzecijaskie wizerunki. Taka przemiana, rwnie w Polszcz, jak i Czechach zachodzi musiaa, zmieniay si goda i hasa" 3). Z pogldem Lelewela na rdo powstania herbw w Polsce, wbrew uszczypliwej uwadze, uczynionej w tej mierze przez M a e c k i e g o w dziele: L e c h i c i w w i e t l e h i s t o r y c z n e j k r y t y k i (Lww, 1897, str. 161), zgadza si domniemanie etnologa A. A. K e a n a , ktry z totemizmu wyprowadza pocztek znakw herbowych ( H e r a l d i c b a d g e s ) znami, stosowane przez odwieczne plemiona peruwiaskie dla odrniania si w taki sposb midzy sob, co ju zauway G a r c i l a o s d e l a V e g a , potomek Inkasw w wieku XVII 4 ).

*) H e r b y w P o l s z c z " . Polska, dzieje i rzeczy jej, wyd. 1856. T. IV, str. 316 i nast. 3 ) W przypisku 60 wymienia badacz jako powszechny wizerunek gode: gow ubra, tura, byka, buchajca, statnika z wiecem, lub wywieszonym ozorem etc. 3 ) Na chorgwiach Lutykw w XI wieku za goda snyy wyobraenia ich bogw; u Obotrytw gowa t u r a , u Pomorzanw g r y f , u PoLakw i Czechw byy take swoje goda chorgiewne, ale po wprowadzeniu chrzecijastwa pogaskie goda na chorgwiach pastwowych, ksicych musiay ustpi przed Avysoko szanowanymi patronami krajw: w Czechach w. Wacawa, w Polscew. Wojciecha. W i l h . B o g u s a w s k i (loco. cit. II 702). 4 ) Wedug A. L a n g a : S e c r e t of t h e T o t e m , Freud: loco cit. str. 101.

http://rcin.org.pl

16

Jakkolwiek kwestja zacztkw h e r b w w ogle, herbw za w Polsce w szczeglnoci, wie si cile z kwestj p o c z t k w s z l a c h t y , jako stanu zwierzchniczego w Narodzie, to jednak nie ulega wtpliwoci, e szlachta polska moga bya powsta i powstaa dopiero z okresem tworzenia si pastwowoci polskiej, a zatem ju w dobie h i s t o r y c z n e j . W epoce pierwotnego uspoecznienia plemienia polskiego herbw, przysugujcych pojedyczym jednostkom, lub rodzinom, nie byo i by nie mogo. Herb, jako oznaka szlacheckoci danego osobnika lub rodu, sta si w Polsce, w kolei wiekw, nagrod za zasugi, pooone dla kraju, nietylko w rozprawach ornych, lecz take i za zasugi na polu szerzenia wiedzy wyszej w spoeczestwie polskiem, ile e np. Kazimierz Wielki obdarza szlachectwem herbowem profesorw Akademji Krakowskiej, (co nawet w czasach nowszych zastosowano do profesorw utworzonego w roku 1816 w Warszawie Uniwersytetu krlewskiego). Nie chodzi tutaj o wyjanienie zacztkw powstania herbw w Polsce, gdy jestto przedmiot, wchodzcy w zakres innej dziedziny bada. Chodzi tu jedynie o s y m b o l i k owych herbw, ktra, bd co bd, nastrcza pewne uwagi z tematem niniejszym skojarzone cilej, ze wzgldu, i w znanych herbach polskich z epoki najdawniejszej, napotykaj si czste przykady pochodzenia ich od nazw z w i e r z t , np. b y k a , n i e d w i e d z i a , k o z a , o r a , k r u k a , r a k a , j e l e n i a etc. M i e r o s z o w s k i w traktacie o h e r a l d y c e p o l s k i e j *), nie kusi si o rozwizanie owej symboliki herbw, ktra dla niego jest hieroglificznem, niezrozumiaem pismem". Zasadnie te przypuszcza, e, o ile np. pewne symbole herbowe, jak: m i e c z , t o p r , p o d k o w a , s t r z e m i , mogy mie zwizek z zasugami wojennemi ich waciciela, o tyle symbole zwierzce mogy by symbolami: siy, odwagi, wytrwaoci, czujnoci, inne za mogy byy by symbolami ziemi rodzinnej, o ktrej obron chodzio, np. k o s y , g r a b i e , b r g , inne wreszcie, religijne, w formie k r z y a i c h o r g w i k o c i e 1n e j, przypominay pobono przodkw herbowego ich posiadacza. e w godach odwiecznych byy postaci zwierzt i ptakw pisze L e l e w e l 2 ) podania dorywczych tylko przypuszcze dostarczyy. Dla G r y f a nawet niedostateczne wspomnienia dochoway

') -)

Krakw, r. 1887, str. 66. Loco cit. str. 331.

http://rcin.org.pl

17

(licet a1 iq ui 1 1 ob i1i1 1 m c o n e n t u r a s t r u e r e d e g r y p h 0norii m d o m o et g e 1 1 e a 1 o g i e e x t i t i s s e. D u g 0 s z V. 501 ). Wtedy, kiedy Rawa n i e d w i e d z i a z Czech, a abdzia przynis Piotr z Danji; j a s t r z b jeeli kiedy by osobny -byby ju przez p o d k o w spdzony. Miay by goda: l i s i rne k o z y : Koz i e g o w y , K o l e r o g i , P k o z y etc.". Kwestja symboliki zwierzcej herbw mogaby byile miem twierdzi rozwizana pomylnie, o ileby si j dao wyjani drog ustalenia wiadomoci o n a j d a w n i e j s z y c h h e r b a c h p o l s k i c h. Tak rwnie drog daoby si skojarzy kwestj p o w s t a n i a s t a n u s z l a c h e c k i e g o w P o l s c e , a zatem kwestj zacztkw pastwowoci polskiej, z p i e r w o b y t n y m s t a n e m spoeczes t w a p o l s k i e g o , z epok, gdy symbole zwierzt, ptakw, rolin i, w ogle, przedmiotw nieyjcych, stanowiy jedynie r o z p o wszechnione midzy ludem prostym nazwiska. W tem miejscu nastrcza si badaczowi tej kwestji uw'aga, nie wyjaniona naleycie przez heraldykw. Herby w ogle, uwaaj za pewn oznak godnoci ich posiadacza, za rodzaj zaszczytnej nagrody za usugi, wyjtkowej dla danego spoeczestwa doniosoci. Niewtpliwie, w toku dziejw, herb sta si tego rodzaju oznak, udzielan przez monarchw zasuonemu rycerstwu. Lecz w zacztkach swego powstawania, ktrego rdem byy wieki rednie, herb tak zaszczytn nagrod nie by. Nie znay herbw narody staroytne dalekiego Wschodu, nieznay ich: ani Grecja, ani Rzym. Powstay herby wraz z powstaniem rycerstwa redniowiecznego, jednoczenie z uzbrojeniem, jakie owo rycerstwo, w stal, od gowy do stp, zakute nosio. Dla wyrnienia si i uatwienia monoci wzajemnego poznawania si, wobec zakrytego hemem oblicza, rycerze na swoich zbrojach, pancerzach i tarczach umieszczali pewe znaki, w formie symbolw. Kady wic rycerz sam sobie wybiera tego rodzaju symbol, pocztkowo w postaci zwierzcia: l w a , o r a , n i e d w i e d z i a , nastpnie za, w epoce wypraw krzyowych i wzmoenia si ducha religijnego w Europie ktrego owe wyprawy byy wyrazem przyozdabia rycerz sw zbroj symbolami k r z y w , wizerunkami w i t y c h . Dopiero w epokach pniejszych nastpia w tej mierze zmiana. Herbw ju nie przybierali sobie rycerze dowolnie, lecz zaczto je n a d a w a , w formie zaszczytnej oznaki. Rozdawc ich staa si najwysza w kraju wadza.

http://rcin.org.pl

18

Ze znanych tablic heraldycznych mona wprowadzi w wniosek, drog porwnania dawniejszych herbw z pniejszemi. W herbach dawniejszych przewaa liczba symbolw z w i e r z c y c h ; w pniejszych liczniejsze s wzory przedmiotw s y m b o l i c z n y c h : podkw, mieczy, pawy, naczy, linij amanych. Nawizujc to spostrzeenie do uczynionej poprzednio uwagi, i kwestj powstania herbw naleaoby skojarzy z kwestj powstania rycerstwa, przyjdziemy do wniosku, i w spoeczestwie pierwotnem, ktre przed utworzeniem si organizacji pastwowej przedstawiao gromad lun osobnikww ktrej nie znano jeszcze stanu wojownikw uzbrojonych i w stal zakutych nie byo powodu do cechowania ich zewntrznego jakiemibd symbolami, gdy orem, jakim si osobniki do owych gromad nalece posugiway, byy narzdzia prymitywne, w rodzaju: siekier kamiennych, ukw i strza. W jakim jednake stosunku pozostaje kwestja herbw pocztkowych do t o t e m i z m u , z ktrego, jak przytoczono, etnolog K e a n wyprowadza rdo powstania znakw herbowych ( h e r a l d i c b e a tig e s ) , jest to, jak na teraz, zagadk naukow, mogc, jeeli nie n i e w t p l i w i e , to, w kadym razie, p r a w d o p o d o b n i e , znale rozwizanie w pogbieniu bada nad pierwiastkowemi symbolami owych znakw, nietylko u nas, lecz i w dziejach redniowiecza Europy Zachodniej, w epoce wytworzenia si rycerstwa obronnego przeciw wdrwkom ludw ze Wschodu przybyych i w czasie wypraw krzyowych. Silniej wszake, anieli domniemanie o rdle herbowych znakw, wyprowadzane z totemistycznych poj plemion pierwotnych o bezporednim zwizku niektrych zwierzt z ludmi, naprowadza w tej mierze badacza totemizmu na domys pochodzenia tak zwanej w s p l n o c i r o d o w e j plemion^ lechickich pierwotnych z zamierzchych czasw uspoecznienia owych plemion, jako rda powstania tak zwanej instytucji z a w o a n i a czyli g o d a . Wiadomo z dziejw heraldyki polskiej, i osoby pod jednem z a w o a n i e m pozostajce, tworzyy midzy sob rodzaj b r a t e r s t w a i uwaay si za krewnych 1 ).
') Herby" z d a n i e m L e l e w e l a byy oznak pewnych cia, kup, skupie; byy rodzajem powinowactwa i bratania chorgiewnych rodzin, byy znamionami chorgwianemi kup zbratanych. Bractwa takie, f r a t r e s clenodiales,

http://rcin.org.pl

19

Std ustalia si, w a c i w a jedynie heraldyce polskiej, wsplno herbowa. Na podstawie owej wsplnoci, wszyscy czonkowie kilku, kilkunastu, czasem nawet kilkudziesiciu domw jednego herbu, poczytywali si za krewnych, czyli stryjcw herbowych", a koligacc si z innemi herbami, rozpocierali coraz szersze zwizki rodzinne. Cay kraj pokryty by sieci braterstwa, a mieszkacy stali si rodzinami krewnych. Takie braterstwo napotykamy rwnie w dawnych urzdzeniach gminnych i w miastach. Pojcie b r a t e r s t w a midzy szlacht polsk, od zamierzchych czasw wywodzce si znalazo potwierdzenie w S t a r o d a w n y c h p r a w a p o l s k i e g o p o m n i k a c h H e l c i a , gdzie natrafiamy na liczne przykady stwierdzania szlachectwa, prawowitoci rodu i posiadaniazeznaniami wiadkw, goszcych: jako ten, ktry zosta pomwiony o nienaleenie do rodu szlacheckiego, pochodzi istotnie z ich rodu, k l e j n o t u i p o w o a n i a i jest ich b r a t e m . Par w tej mierze przykadw: W roku 1396 niejaki Dambek, posdzony o niesuszne przywaszczenie sobie szlachectwa, przedstawi wiadkw, ktrzy zeznali pod przysig: Tako nam Bg dopomoe i wity Krzy, jako prawnie wiemy, ie Dambek j e s t n a s z b r a t , naszego z a w o a n i a i naszej k r w i e " (T. II, 54). W sprawie z r. 1432 obwiniony twierdzi, i przeciwnik nie nalea do z a w o a n i a z i e m i i nie by w niej zapisany. Tamten utrzymywa, i jest do niej w w o a n y ( i n t e r r a i n i n c l a m a t u s, a l i a s w w o a n (str. 572). W sprawie innej, z r. 1482, obwiniony broni si tem, i gdy sta si napad, on uczyni z a w o a n i e , na ktre zbiegli si ludzie" ( e t p r o c l a m a t i o , alias g o d o facta est per homines. A d q u a m p r o c 1 a m a t i o n e m n o s c u r r i m u s , str. 844). W wydanem w roku 1885 dziele: I n s c r i p t i o n e s e l e n o d i a l es, pisze prof. U l a n o w s k i : Poniewa najzwyklejszym rodkiem dowodowym przy oczyszczaniu szlachectwa byli wiadkowie z k i l k u z a w o a , c z y l i k l e j n o t w , wic dowiadujemy si przy tej sposobnoci nietylko o nazwach herbw, ale, co waniejsza, o wzajemnem rodw szlacheckich pokrewiestwie, co dla historji XV-go wieku niezmiern ma donioso". Jako przytacza prof. U l a n o w s k i
albo g e n s , do tego samego herbu ( a r m a ) nalece, nazwy g o d a swego ( p r o c l a m a ) , jako wojennego hasa uyway. (Cytow. przez M i e r o s z o w s k i eg o , str. 58).

http://rcin.org.pl

20

1630 przykadw, zaczerpnitych z zapisek sdowych, dotyczcych sporw o zaprzeczenie stronom szlachectwa i powoywanych dla jego stwierdzenia dowodw. Nie ulega wtpliwoci, e tego rodzaju pojcie b r a t e r s t w a , wice czonkw danego rodu w jedn, niejako w s p l n rodzin, ma swoje rdo w zamierzchych czasach g r o m a d n e g o wsp y c i a danych plemion przed ich uspoecznieniem, w formie politycznej, pastwowej caostki. Czonkowie klanu totemistycznego, uwaali si (przytaczam tu sowa prof. F r e u d a ) f r b l u t s v e r w a n d t e A b k m m l i n g e eines g e m e i n s a m e n Ahnen, und durch gemeinsame Pflichten gegeneinander, wie durch den Glauben an ihren T o t e m m i t e i n a n d e r fest verbndet sind" (1. c. 95). I g n a c y Z a k r z e w s k i , autor rozprawy pod ty t. : W s p l no rodowa, tworzenie si herbw i nazwisk familijn y c h w P o l s c e , ogoszonej w Tomie IX R o c z n i k w Towar z y s t w a p r z y j a c i n a u k p o z n a s k i e g o w r. 1876, podda t kwestj gruntownemu rozbiorowi, ktrego wyniki, dla stwierdzenia zasadnoci nieznanej jeszcze podwczas teorji totemistycznej o w s p l n o c i r o d o w e j p l e m i o n p i e r w o t n y c h , daj si streci jak nastpuje: -W dawniejszych pomnikach naszych dziejowych napotykamy instytucj w s p l n o c i r o d o w e j , ktrej moc, zbir indywiduw tego samego pochodzenia w linji mskiej, odnoszcy sw czno tak daleko, jak tylko tradycja i pami ludzka sign mogy, wystr puje wobec prawa, jako zupenie okrelona i w samej sobie zamknita jednostka. Rozpoznawanie zwyczajw i praw, sucych tyme jednostkom, daje nam wyobraenie o p o c z t k a c h s k a d u n a s z e g o s p o e c z e s t w a i r z u c a w i a t o na podwaliny p r a w o d a w s t w a , k t r e to y w i o y p r z e z d u g i b a r d z o c z a s s t a n o w i y r a z e m p o d s t a w d a l s z e g o r o z w o j u narodowego. Pojcie w a s n o c i n i e r u c h o m e j zupenie si rnio od poj w tej mierze innych ludw Europy. Na Zachodzie ziemia bya wasnoci prawn monarchy, a ten j rozdawa pod pewnemi warunkami pojedyczym osobom, od ktrych prawem spadkobierstwa przechodziy na najstarszego z potomkw, z wyczeniem dalszej rodziny. Kiedy wytworzon z owego urzdzenia feudalizm stanowi o, okoo ktrej obracay si wyobraenia redniowieczne tych ludw: u nas cakiem inaczej si dziao. Od najdawniejszych czasw ziemia

http://rcin.org.pl

21

u nas bya wasnoci caej masy wolnego narodu. Wykazuje si to mianowicie z instytucji w s p l n o c i r o d o w e j . Wystpuje ona najpierw historycznie, w dokumentach XIIl-go wieku, jako dowd, e ziemia ju w t e n c z a s nie bya wasnoci osoby pojed y n c z e j , a l e n a l e a a d o c a e g o p o k r e w i e s t w a . Z tego te powodu nikt nie mia prawa wolnego rozporzdzania swem dziedzictwem, nie mg .go ani sprzedawa, ani darowa, ani zamienia, ani dugami obcia, b e z z e z w o l e n i a c a e g o danego r o d u . Dziao si to moc tradycyjnego zwyczaju ( c o n s u e t u d o t e r r a e ) , gdy prawa ustanowionego w tej mierze prawdopodobnie podwczas jeszcze nie byo. Zastosowa w zwyczaj statut wilicki do prawa spadkowego, ktry z biegiem czasu, nietknity suy i nastpnym prawodawstwom, gdy i wiek XVII ukazuje nam lady siy tradycyjnej owego zwyczaju. Przytacza w tem miejscu autor rozprawy spraw z r. 1220, w ktrej krewny sprzedajcego wiosk, nie uznaje sprzeday dlatego, e na ni nie zezwoli, pomimo, e inni krewni na to zezwolili. Jak cisemi byy prawne wzy o b e j m u j c e rd wykazuj, zdaniem autora, odwieczne ustawy, wedug ktrych, w razie popenionych gwatw, zabjstw, poranie, rozbojw, z a k a d e g o c z o n ka c a y r d o d p o w i a d a , p a c c kary, r w n i e j a k i r d z a b i t e g o , l u b p o k r z y w d z o n e g o , p o b i e r a od r o d u gwac i c i e l a a m e n d y, z a d o u c z y n i e n i e . Statut wilicki pisze dalej pomieniony autor agodzc te przepisy w wielu punktach powouje si n a d a w n e zwyczaje, dowodzc tem samem ich staroytnoci. R o e p p e l , ktry temat ten podobno pierwszy z historykw podj i rozjani, bo ani L e l e w e l , ani N a r u s z e w i c z nie odkryli w naszych starych pomnikach tego wanego pierwiastku, podnosi jeszcze wyej znaczenie w s p l n o c i r o d o w e j , czc j z instytucj o p o l a . Mwi, e czonkowie jednego rodu starajc si przy cigiem rozmnaaniu si, o ile monoci osiedla w bliskoci swych krewnych, rozprzestrzeniali pocztkowy obszar przez rd zajmowany, e obrby utworzone w ten sposb, objto potem w jedn cao i nazwano o p o l e m 1 ).
') Uwaa R o e p p e l o p o l a za dalszy rozwj starosowiaskich w s p l n o c i r o d o w y c h ( F a m i l i e n c o m m u n i t t ) , u Graniczanw zwane z ad r u g a " t. j. wsplne przez familj posiadanie ziemi, mieszkanie w pobliu, solidarno w obec sdu, odpowiedzialno za zbrodni na jej terytorjum przez nieznanych zoczycw popenion i jako poparcie przytacza, e ze 152 przez N i e s i e c k i e g o wymienionych rodzin Naczw, ktre si do XV w. odnosz, t y l k o j e d n a nie z Wielkopolski pochodzi".

http://rcin.org.pl

22

Takie to wanie pojcie wsplnoci rodu i solidarnej odpowiedzialnoci wszystkich czonkw pierwotnych gromad totemowych za zbrodni przez jednego z nich popenion, istniao jako prawido nieodzowne t o t e m i z m u . D i e M i t g l i e d e r e i n e s T o t e m - c l a n spisze F r e u d, (loco cit. str. 97) s i n d B r d e r u n d S c h w e s t e r n , v e r p f l i c h t e t e i n a n d e r zu h e l f e n u n d zu b e s c h t z e n ; im F a l l e der Ttung eines Clangenossen durch einen F r e m d e n haftet der g a n z e S t a m m des T o t e m s fr die Bluttat, und der Clan des G e m o r d e t e n fhlt sich s o l i d a r i s c h in d e r F o r d e r u n g nach Shne fr das vergossene Blut". Z tego zwizku wsplnoci rodowej, pocigajcej za sob tak doniose nastpstwa, wynika czujno pierwotnych plemion, by si do nich nie wkradali obcy. Czonkowie musieli si zatem zna, lub o sobie wiedzie. Wzrastaa jednak trudno z rozmnaaniem si czonkw rodu. Zapewne, aby t trudno zaatwi, poczy sobie rody przybiera n a z w i s k a , ktre po wikszej czci byy identycznemi z tak nazwanem z a w o a n i e m , p r o k l a m a c j . Zewntrzn owych zawoali oznak byy g o d a , ktrych powstanie siga prawdopodobnie wojen krzyowych, a co pewniejsza, e u nas ukazywa si zaczy pniej, anieli w krajach Zachodnich, wczeniej w kadym razie, anieli herby rodowe".

Niemniej wan cech charakterystyczn, znamionujc pierwotny stan plemion sowiaskich, gwnie za plemienia pierwotnego Polakw, by stosunek rodu do jego naczelnikw i stosunek midzy czonkami rodu w odniesieniu do maestw. Niektrzy badacze stosunkw rodzinnych w pierwotnej Polsce przedstawiaj nam w obraz w idyllicznych zarysach. Wedug nich, kada rodzina w patrjarchalnym swym ukadzie, z caem pokrewiestwem wszystkich linij, bya jakoby ma Rzeczpospolit, sama od siebie zalea, stanowia wasn gmin. W rodzinie, czyli gminie, przeoestwo mia ojciec, naczelnik, ktrego rozmaicie nazywano: starcem, upanem, wadyk, kniaziem, lub ksiciem, wedug okolicy. Takie okrelenie stosowa si chyba moe ju do czasw uspoecznienia plemion, wystpienia ich na widowni politycznego ustroju. Lecz w stanie, gdy plemi to tworzyo jeszcze g r o m a d naczelnikiem plemienia by nie ksi, lecz najstarszy w rodzinie, patrjarcha.

http://rcin.org.pl

23

Nowsze badania wykazay, e byt rodziny w formie gromady nie by sielank, gdy, jak wyjania S m o l k a : byo w niej do miejsca na straszn jeszcze surowo obyczajw, prawdziwem barbarzystwem tchnc... Czeme bya rodzina w obec powszechnego, a gboko zakorzenionego w i e l o e s t w a , z ktrem naprno, przez tak dugie lata, przyszo kocioowi walczy? M dba o wierno maesk swych on i naonic nie tylko z instynktu i obyczaju, ale i z obowizku, gdy w obec caego rodu by za to odpowiedzialnym, eby mu nie wkrad si do rodziny cudzy bkart, ktryby, zarwno z jego wasnymi synami, mia prawo do wsplnej wasnoci rodowej W obec stwierdzonego niezbicie faktu praktykowanego w rodzinie pierwotnej lechickiej wieloestwa, kwestja tak zwanej e x o g a rn j i ( R a u b e h e ) , czyli zwyczaju porywania niewiast z obcego szczepu, b d c e g o charakterystyczn cech totemizmu, d a j e asumpt do gbszego zastanowienia si nad stosunkami rodzinnemi plemion pierwotnych. E x o g a m j a stanowia niejako podstaw zasadnicz bytu rodziny pierwotnej, a nawet do dzi dnia jeszcze panuje ona midzy wieloma plemionami Afryki rodkowej i Australji. Prawem obowizujcem wszystkich czonkw totemu byo i jest, i niewolno im jest wstpowa w stosunek maeski i, w ogle, w stosunek pciowy z niewiastami t e g o s a m e g o t o t e m u . Naruszenie tego zakazu uwaa si za kazirodztwo i, jako takie, kar mierci za sob pociga. Jest to niejako nastpstwem systematu, i czonkowie totemu uwaaj si za braci i siostry, stanowi jedn, zwart rodzin, nie dopuszczajc adnych midzy sob stosunkw pciowych 2). Czy tego rodzaju zakaz praktykowa si w gminach pierwotnych sowiaskich, na braterstwie rodzinnem opartych trudno dociec. Nie moe tu by mowy o niedopuszczalnoci stosunku pciowego midzy czonkami rodziny, gdy w tej mierze instynkt naturalny stanowi odwieczn zasad uspoecznienia ludzkiego.

') M i e s z k o S t a r y " str. 102 i 104. ) Alles, was von dem g l e i c h e n T o t e m a b s t a m m t ist blutsv e r w a n d t , i s t e i n e F a m i l i e u n d in d i e s e r F a m i l i e w e r d e l i d i e e n t f e r n t e s t e n v e r w a n d s c h a f t l i c h e n G r a d e a l s a b s o l u t e s Hind e r n i s d e r s e x u e l l e n V e r e i n i g u n g a n e r k a n n t " . ( F r e u d , loco cit. sir. 5).
2

http://rcin.org.pl

24

Tutaj chodzi o kazirodztwo, niedopuszczalne midzy jednostkami, ktre niekoniecznie od jednej pary maeskiej pochodziy, lecz naleay do gromady pierwotnej, uwaanej za konglomerat osobnikw, pozostajcy pod wadz jednego naczelnika rodu. Pod tym wzgldem rda kronikarskie i badacze nowoczeni, zwracajcy przewanie uwag na polityczn stron pierwocin uspoecznienia polskiego, na stosunki prawne w odniesieniu do maestw i spadkobrania, zbyt mao do wyjanienia obyczajw i zwyczajw gromad pierwotnych zawieraj materjau rzeczowego. Idylliczny obraz stosunkw rodzinnych w Sowiaszczynie przedhistorycznej, nakrelony przez P. J. S z a f a r z y k a , autora S o w i a skich Staroytnoci nie odpowiada wiadectwom w tej mierze starych kronikarzy. Wieloestwo, powszechnym obyczajem wczesnego wieku pisze S z a f a r z y k nie byo wprawdzie u Sowian zabronione; jest przecie rzecz nietylko przyrodzon, ale i wiadectwami pniejszych pisarzw stwierdzon, e lud prosty, czyli pospolity, przestawa na jednej onie, a wiksza onych liczba dozwalaa si tylko wadcom i panom. Kobiety ich nie byy ani zamykane, jak u mieszkacw wschodnich, ale wolno im byo wystpowa wedug upodobania, tak przed swoimi, jak przed przychodniami i gomi. To szanowanie przyrodzonego prawa pci sabszej daje wiadectwo o moralnem ich wychowaniu 2). W odmiennem T h i e t m a r. wietle przedstawia owe stosunki kronikarz

Z kroniki jego 3) dowiadujemy si o surowych obyczajach Sowian, nawet w czasach Mieszkowych. Wdowa, pozostaa po mierci palonego na stosie ma, podlegaa uciciu szyi nie za, jak twierdzono bdniez nim razem jakoby na stosie pona... (U n a q u a eq u e in u l i e r p o s t v i r i e x e q u i a s s u b i g n e c r e m a t i, d e c o Hat a subsequitur). ci Obraz obyczajw wczesnych maluje nam Thieimar w opowieo surowych karach, wymierzanych na niewiastach rozwizego

Pozna, 1842, przek. B r o n i k o w s k i e g o , T. I, 693. ) O wieloestwie u Sowian znajdujemy nieco uwag krytycznych nad pogldami B o b r z y s k i e g o , wyuszczonemi w D z i e j c h P o l s k i . Coni. przypisek 92 na str. 350 dziea E d w a r d a B o g u s a w s k i e g o : H i s t o r j a S o w i a n (Krakw, 1888, T. I). 3 ) Wyd. B i e l o w s k i e g o : M o n urn e n t a (Lww, 1864, T. I. 311 i 312).
2

http://rcin.org.pl

25
trybu ycia : S i q u a m e r e t r i x i n v e n i e b a t u r , i n g e n i t a l i s u o t u r p i et p o e n a m i s e r a b i l i c i r c u m c i d e b a t u r " . Z instytucj e x o g a m j i plemion pierwotnych kojarzy si, przez tradycj niektrych ludw przekazany, zwyczaj p o r y w a n i a n i e w i a s t drog wypraw gromadnych. Nie mogc si kojarzy midzy sob, dla uniknicia kar za kazirodztwo, plemiona te podejmoway wyprawy przeciw ssiadom i zdobyway sobie w ten sposb maonki. Uzasadnieniu owego obyczaju powicili badaczejeszcze przed wyodrbnieniem socjologji w oddzieln ga umiejtnoci trafne i przekonywajce spostrzeenia, wyprowadzajc z faktu porywania niewiast z obcych szczepw znamienne przeobraenie instytucji m a t r j a r c h a t u " w p a t r j a r c h a t " , oraz ustalenie w a d z y o j c o w s k i e j w stosunkach rodzinnych. Zdaniem F r y d e r y k a H e l l w a l d a za panowania tak zwanego h e t e r y z m u , t. j. wsplnoci kobiet wrd rozdrobnionego na pojedyncze gromady plemienia, czonkowie ich yli pod rzdem systemu e n d o g a m j i, t. j. kojarzyli si wycznie w obrbie danej gromady, nie za z gromadami obcemi. Ze stopniowym rozwojem instytucji maestwa indywidualnego, wystpuje na widowni e x o g a m j a, t. j zakaz wybierania on z pord tej samej gromady, a natomiast osobnik danej grupy musi sobie wybiera on z gromady obcej. Zastpienie maestwa gromadnego ( G e m e i n s c h a f t se h e czyli tego, co w nowszej nauce nazywa si G r u p p e n e h e ) , przez maestwo indywidualne ( E i n z e l n e h e ) , idzie rwnomiernie z organizacj t r y b w ( T r i b e ) , przez ktr p o j m u j e m y grup krewnych ( B l u t s v e r w a n d t e ) , ktrych pokrewiestwo uzasadnia si wycznie pochodzeniem bd z linji ojcowskiej, lub macierzystej. W rozpowszechnionym tedy midzy pierwotnemi plemionami zwyczaju porywania niewiast z obcego trybu, gromady, ujawnia si, wedug ^wszelkiegoprawdopodobiestwa, zacztek maestwa indywidualnego i "powstania wszechwadzy ojcowskiej w rodzinie. Posiadacz zdobytej drog porwania niewiasty stawa si jej panem wycznym i mg dla siebie wycznie tworzy rodzin, odmienn od pierwotnej, jak na wzr t r u t n i w pszczelnych, ota-

') C u l t u r g e s c h i c h t e i n i h r e r n a t r l i c h e n b i s z u r G e g e n w a r t (Augsburg. 1876. T. 1, str. 93).

E n t w i c k 1 u n g,

http://rcin.org.pl

26

gromada ludzka

czajcych w ulu k r l o w swoj, owa pierwotna w stosunku do kobiety gowy rodu - zajmowaa.

Trafnie rozwin pogld nowszej socjologjt na obyczaj porywania niewiast u ludw pierwotnych i wpyw znamienny owego obyczaju na ustalenie wadzy ojcowskiej w rodzinie G u m p l o w i c z *). U wstpu znanych nam dziejw pisze widzimy zwyczaj porywania kobiety rozpowszechniony u wszystkich narodw, a przynajmniej wie jeszcze tego zwyczaju tradycj. I tak, porwanie greckiej Heleny przez maoazjatyckiego ksicia, stoi na czele historji greckiej, a na pierwszej karcie historji rzymskiej figuruje porwanie Sabinek przez Rzymian. Pierwszy za historyk europejski, H e r o d o t , rozpoczyna dzieo swoje opowiadaniem wzajemnego porywania sobie kobiet midzy Grekami a Fenicjanami. Z pierwotnego faktu porywania kobiet, rozwina si instytucja spoeczna m a e s t w a r a b u n k o w e g o , ktrego powszechne panowanie prawie u wszystkich narodw powiadczaj liczne szcztki zwyczajw, wszdzie do dzisiejszego dnia przechowywane. Z rozpowszechnieniem si za zwyczaju p o r y w a n i a k o b i e t i m a e s t w a r a b u n k o w e g o , upadek g i n a j k o k r a c j i, oraz p r a w a m a t e k i m a c i e r z y s t w a , by niechybny". To samo miao miejsce i w pierwszych gminach lechickich. Musiaa prawdopodobnie ju wczeniej istnie pewna, zwyczajem uwicona przeszkoda w dobieraniu sobie niewiast wrd wasnej gromady, jeli o wypadkach porywania niewiast w Polsce i o surowych karach, jakie w prawodawstwie dawnem polskiem stosowano do faktw r a p t u s v i r g i n i s u , liczne znajdujemy przykady. Cudzostwo i porywanie cudzych onpisze S m o l k a ( M i e s z k o 103) nie naleao do rzadkich, wyjtkowych wypadkw, jak o tem liczne wiadcz wskazwki. atwo sobie wyobrazi, jak krwawe i okropne zajcia zamcay t pozorn sielank prastarych czasw sowiaskich" (Cosmas 11, 31) 2). P o d wpywem wprowadzenia chrzecijastwa do Polski, za Mieszka Starego zagodniay dzikie zwyczaje i obyczaje plemienia. Miejsce wierze pogaskich zaja wiara, oparta na ideaach cisej spjni

') S y s t e m S o c j o l o g j i, str. 227. ) Takie fakty i wnioski z nich przytacza prof. Al. B r c k n e r w rozprawie: W i e r z e n i a r e l i g i j n e S o w i a n . s t o s u n k i r o d z i n n e ( E n c . p o l s k a , wyd. Akademji Umiejtnoci, Krakw, T. IV, Cz. II, 184).

http://rcin.org.pl

27
midzy Bstwem a czowiekiem, wiara w niemiertelno duszy i w wito obowizkw rodzinnych i mioci bliniego. Zmiana ta wyobrae religijnych, drog przeobraenia si teozofji mitologicznej w caoksztat wierze chrzecijaskich, dokonaa si zwolna, lecz jak to trafnie zauway Prof. J a n K- K o c h a n o w s k i , w studjurn pod tyt.: U p r o g w d r u g i e g o m i l l e n i u m " *), podkadu psychicznego tego zjawiska szukalibymy daremnie w typie i rodzaju wierze pogaskich naszych przodkw, choby dlatego, e stanowi one po dzi dzie, mimo wysikw nauki, jeden, wielki znak zapytania.,.". Kto wie, czy klucza do rozwizania owej zagadki nie naleaoby szuka w prawiecznej instytucji t o t e m i z m u , ktra, oparta na grubych i zmysowych pojciach o wsplnoci rodu ludzkiego i o pochodzeniu jednostek plemiennych od tajemniczych t o t e m w , upa musiaa pod wpywem humanitarnych zasad chrzecijastwa i przeistoczy si w wiatopogld, zgodny z przekonaniem o wyszoci rodu ludzkiego ponad wyobraenia o zwizku duchowym midzy mistycznem zwierzciem, a czowiekiem?

')

T r z y o d c z y t y o P o l s c e " , str. 37,

http://rcin.org.pl

http://rcin.org.pl

You might also like