You are on page 1of 8

Martin Heidegger

HLDERLIN I ISTOTA POEZJI1


(1937) PI KLUCZOWYCH WYPOWIEDZI

1. Twrczo poetycka: To najbardziej niewinne z wszystkich zaj (III, 377)2. 2. Dlatego czowiekowi dane jest najniebezpieczniejsze z dbr, mowa aby dawa wiadectwo, kim jest... (IV, 246). 3. Wiele dowiadczy czowiek. Wielu z Niebian nazwa, Odkd jestemy rozmow I moemy sysze si nawzajem (IV, 343). 4. To jednak, co trwa, stanowione jest przez poetw (IV, 63). 5. Peen zasug, niemniej poetycko mieszka czowiek na tej Ziemi (VI, 25).
Dlaczego w celu ukazania istoty poezji wybrane zostao wanie dzieo Hlderlina? Dlaczego nie Homer czy Sofokles, dlaczego nie Wergiliusz czy Dante, dlaczego nie Szekspir czy Goethe? Przecie w dzieach tych poetw istota poezji jest take urzeczywistniona, peniej nawet ni w przedwczenie i nagle przerwanej twrczoci Hlderlina. By moe. A mimo to wybrany zosta Hlderlin i tylko on jeden. Czy jednak oglna istota poezji da si wyczyta z dziea jednego jedynego poety? Oglno - to znaczy co, co wane dla wielu przypadkw - moemy przecie osign tylko przez porwnywanie. Potrzeba do tego jak najwicej rnych poezji i rnorodnych twrczoci. Poezja Hlderlina byaby wwczas tylko jedn z wielu. W adnym wypadku sama jedna nie mogaby by miar dla okrelenia istoty poezji. Std zamiar nasz byby chybiony juz w punkcie wyjcia. Zaiste o ile istota poezji jest dla nas nazw czego, co jest zebrane w oglnym pojciu, wanym w jednaki sposb dla kadej poezji. Ale oglno tego rodzaju, stale tak samo wana, obojtnie ktry z poszczeglnych przypadkw wzilibymy pod uwag, sama jest zawsze obojtna. Jest tak istot ktra nigdy nie moe sta si istotna. A przecie chodzi nam wanie o to, co istotne w istocie, o to, co zmusza nas do decydowania, czy w przyszoci bdziemy brali poezj powanie - i w jaki sposb, czy i jak gotowi jestemy na przebywanie w jej domenie. Wybralimy Hlderlina nie dlatego, e jego twrczo jako jedna z wielu urzeczywistnia ogln istot poezji. Jedyn racj tego wyboru jest poetycki cel, ktry unosi poezj Hlderlina: tworzenie z rozmysem istoty poezji. Hlderlin jest dla nas w szczeglnym znaczeniu poet poety. Dlatego zmusza do podjcia decyzji. Czy jednak tego rodzaju twrczo nie jest oznak bdnego samouwielbienia i zarazem wyznaniem braku wizi z peni wiata? Czy tworzenie o poecie nie jest bezsiln przesad, czym schykowym, dojciem do jakiego kresu? Odpowiedzi niechaj bd ponisze rozwaania. Co prawda droga, na ktrej uzyskamy t odpowied, obrana jest z koniecznoci. Nie moemy tu bowiem - tak jak by to zrobi trzeba - podda poszczeglnych utworw Hlderlina wyczerpujcej wykadni. Zamiast tego rozwaymy tylko pi kluczowych wypowiedzi tego poety o poezji. Okrelony porzdek tych wypowiedzi i ich wewntrzny zwizek powinny unaoczni nam istotn istot poezji.
1 [M. Heidegger, Hlderlin i istota poezji (Hlderlin und das Wesen der Dichtung, Mnchen 1937); tekst wg M. Heidegger, Erluterungen zu Hlderlins Dichtung, wyd. IV, Frankfurt a.M. 1971, s. 3-16; przekad Krzysztofa Michalskiego.] 2 Liczby w nawiasie odsyaj do tomu i strony wydania dzie Hlderlina rozpocztego przez Norberta von Hellingratha.
1/8

Martin Heidegger, Hlderlin i istota poezji

1
W licie do matki ze stycznia 1799 roku Hlderlin nazywa twrczo poetyck tym najbardziej niewinnym ze wszystkich zaj (III, 377). W jakiej mierze jest ona najbardziej niewinnym zajciem? Jawi si w skromnej postaci - jako gra. Niczym nie zwizana, stwarza swj wiat obrazw i zamknita w sobie nie wykracza poza dziedzin wyobrani. Wymyka si przez to powadze decyzji, ktre zawsze tak lub inaczej odbieraj nam niewinno. Poezja jest wiec cakiem nieszkodliwa. I jednoczenie nie ma rzeczywistych skutkw; to przecie tylko sowa. Poezja nie ma w sobie nic z czynu, nic, co wkraczaoby bezporednio w rzeczywisto i przeksztacaoby j. Poezja to bardziej sen ni rzeczywisto, bardziej gra sowami ni powaga dziaania. Poezja jest nieszkodliwa i nieskuteczna. C moe by mniej niebezpiecznego ni same sowa? Okrelajc poezj jako najbardziej niewinne ze wszystkich zaj nie pojlimy zapewne jeszcze jej istoty. Wiemy ju jednak gdzie jej szuka. Poezja powouje do ycia swe dziea w dziedzinie mowy i mowa jest te jej materiaem. Co Hlderlin ma do powiedzenia o mowie? Posuchajmy jego drugiej wypowiedzi.

2
We fragmentarycznym szkicu, pochodzcym mniej wicej z tego samego okresu (1800), co przytoczony wyej ustp listu, poeta mwi: natomiast czowiek mieszka w chatach, okrywajc odzieniem sw wstydliw nago, bardziej bowiem wgbiony jest we wntrze i baczniejszy, a rozum jego na tym polega, e strzee on ducha jak kapanka niebiaskiego pomienia. I dlatego jemu, podobnemu bogom, waciwa jest swoboda i wysza moc nakazywania i speniania, i dlatego dane jest mu najniebezpieczniejsze z dbr, mowa, aby stwarzajc, niszczc i ginc, i powracajc do wiecznie ywej nauczycielki i matki dawa wiadectwo, kim jest; by dowid, e od niej odziedziczy, nauczy si tego, co w niej najbardziej boskie - jej wszystko wspierajcej mioci (IV, 246). Mowa, obszar najbardziej niewinnego ze wszystkich zaj, jest najniebezpieczniejszym z dbr. Jak pogodzi ze sob oba te okrelenia? Odmy na razie to pytanie i rozwamy trzy pytania wstpne: 1. Czyim dobrem jest mowa? 2. W jakiej mierze jest ona najniebezpieczniejsza dobrem? 3. W jakim sensie jest ona w ogle dobrem? Zwrmy uwag przede wszystkim na miejsce, gdzie pojawia si przytoczona wypowied o mowie: jest to szkic utworu, majcego odpowiedzie na pytanie, kim jest czowiek w odrnieniu od innych istot natury - wymienia si r, abdzia, jelenia w lesie (IV, 300 i 385). Dlatego przytoczony fragment, dystansujc czowieka yjcych, rozpoczyna si sowami: Natomiast czowiek mieszka w chatach. Kim jest czowiek? Tym, ktry musi zawiadcza, kim jest. Zawiadczy to tyle, co okaza, ale zarazem rczy za to, co okazywane. Czowiek jest tym, kim jest, wanie wtedy, gdy daje wiadectwo wasnemu istnieniu3. Dawanie wiadectwa nie jest dodatkowym i ubocznym obrazem czowieczestwa, lecz wsptworzy ludzkie istnienie. Czemu jednak czowiek ma dawa wiadectwo? Swej przynalenoci do Ziemi. Polega ona na tym, e czowiek jest dziedzicem i uczniem we wszystkim, wszystko za jest ze sob w sprzecznoci. To, co w sprzecznoci rozdziela, a przez to zarazem czy, nazywa Hlderlin wewntrzna istotnoci. Zarwno stwarzanie wiata i jego brzask, jak zniszczenie wiata i jego zmierzch wiadcz o przynalenoci do tej wewntrznej istotnoci. Dawanie wiadectwa czowieczestwu, a tym samym jego waciwe spenianie dzieje si na mocy wolnej decyzji. Ogarnia ona to, co konieczne, i narzuca sobie wizy najwyszego wezwania. Zawiadczenie przynalenoci do bytu w caoci dzieje si jako dzieje. Aby dzieje byy moliwe, dana jest czowiekowi mowa. Jest ona dobrem czowieka.
[Termin Dasein tumacze jako istnienie. Wystpuje on tylko w takich kontekstach, ktre nie zostawiaj wtpliwoci, e chodzi o istnienie ludzkie. Termin ten pochodzi w powyszym kontekcie z utworw Hlderina, dlatego nie oddaj go polskim przytomno, czy te byt przytomny, ktre to terminy s przykadem specyficznego rozumienia sowa Dasein przez Heideggera (przyp. tum.]
2/8
3

Martin Heidegger, Hlderlin i istota poezji

W jakiej jednak mierze mowa jest najniebezpieczniejszym dobrem? Jest niebezpieczestwem wszelkich niebezpieczestw, ona to bowiem dopiero stwarza moliwo samego niebezpieczestwa. Niebezpieczestwo to zagroenie bycia przez byt. Dopiero jednak dziki mowie czowiek moe napotka co jawnego, co jego byt uciska i wynosi jego istnienie, a jako niebyt zwodzi i zawodzi. Dopiero mowa stwarza widoczne miejsce, gdzie bycie jest zagroone, gdzie grozi zbkanie i w ten sposb stwarza moliwo utraty bycia, czyli niebezpieczestwo. Mowa jest jednak nie tylko niebezpieczestwem niebezpieczestw, lecz z koniecznoci kryje take w sobie nieustanne niebezpieczestwo dla samej siebie. Mowa ma za zadanie ujawnienie i przechowywanie w dziele bytu jako takiego. Co, co najczystsze i najbardziej tajemne, moe w niej doj sowa w tej samej mierze, co mtne i pospolite. Ba istotne sowo musi si nawet spospolitowa, by by zrozumianym i w ten sposb sta si wasnoci wszystkich. Pisze o tym Hlderlin w innym fragmencie: Mwie do bstwa, lecz wszyscycie o tym zapomnieli, e pierwsze pody zawsze nie do miertelnych, e do bogw nale. Pospolitszy, bardziej codzienny musi sta si owoc - dopiero wtedy stanie si wasnoci miertelnych (IV, 238). Sowo czyste i sowo pospolite w tej samej mierze s czym powiedzianym. Samo sowo nie daje tedy nigdy bezporedniej gwarancji, czy jest sowem istotnym, czy tylko omamem. Przeciwnie sowo istotne wyglda czsto w swej prostocie jak co nieistotnego. A z drugiej strony to, co nadaje sobie pozr czego istotnego, jest tylko odtworzeniem, powtarza co wczeniej powiedzianego. Mowa sama z siebie musi wic nieustannie mami, pozorowa, naraajc przez to na niebezpieczestwo co najbardziej wasnego - autentyczn wypowied. W jakim sensie to najwiksze niebezpieczestwo jest dobrem dla czowieka? Mowa jest w ludzkim posiadaniu. Czowiek rozporzdza ni w celu przekazywania dowiadcze, postanowie i nastrojw. Mowa suy do porozumiewania si. Jako narzdzie przydatne do porozumiewania si jest ona dobrem. Jednake fakt, e mowa jest rodkiem porozumiewania si, nie wyczerpuje jej istoty. Jest jedynie nastpstwem waciwej istoty mowy. Mowa nie jest narzdziem, ktre czowiek posiada tak jak wiele innych, mowa stwarza dopiero w ogle moliwo przebywania wrd otwartoci bytu. Tam tylko, gdzie jest mowa, jest i wiat: stale zmieniajce si miejsce, gdzie zapadaj decyzje i powstaj dziea, miejsce czynu i odpowiedzialnoci, ale take samowoli i wrzawy, upadku i zamieszania. I tam tylko, gdzie jest wiat, s dzieje. Mowa jest dobrem, w sensie bardziej pierwotnym ni narzdzie: to dziki niej czowiek ma moliwo bycia w dziejowy sposb. Mowa nie jest narzdziem, ktrym czowiek rozporzdza, lecz wydarzeniem, rozpoznajcym najwyszymi moliwociami czowieczestwa. Musimy si wic najpierw upewni co do tej istoty mowy by prawdziwie poj dziedzin, w ktrej poezja tworzy swe dziea, a przez to sam poezj. W jaki sposb dzieje si mowa? Poszukajmy odpowiedzi na to pytanie w trzeciej wypowiedzi Hlderlina.

3
Natrafiamy na t wypowied w zawiym i zakrojonym na wielk skal szkicu nie dokoczonego wiersza, rozpoczynajcego si sowami: Pojednawco, ty ktry nigdy nie wierzye... (IV, 162 oraz 339 i nn): Wiele dowiadczy czowiek. Wielu z Niebian wezwa Odkd jestemy rozmow I moemy si sysze nawzajem (IV, 343). Zacznijmy od rozwaenia zwrotu bezporednio odnoszcego si do tego co dotd zostao powiedziane: Odkd jestemy rozmow... My - ludzie - jestemy rozmow. Podstaw ludzkiego ycia jest mowa; lecz mowa dzieje si naprawd dopiero w rozmowie. Rozmowa nie jest jednak tylko jednym ze sposobw speniania si mowy - mowa jest istotna tylko jako rozmowa. Zasb sw i regu skadni, ktry zwykle nazywamy mow, jest tylko powierzchni zjawiska mowy. Ale co to znaczy
3/8

Martin Heidegger, Hlderlin i istota poezji

rozmowa? Rozmawia to oczywicie mwi z kim o czym. Poza tym mwic stajemy si sobie bliscy. Jednake Hlderlin pisze: Odkd jestemy rozmow i moemy sysze si nawzajem. Zdolno syszenia nie jest dopiero nastpstwem mwienia: kim, lecz raczej odwrotnie jego zaoeniem. Zdolno syszenia za zakada z kolei moliwo sowa, potrzebuje sowa. Zdolno mwienia i zdolno syszenia s rwnie pierwotne. Jestemy rozmow: moemy sysze si nawzajem. Jestemy rozmow - znaczy to zarazem: jestemy jedn rozmow. Jedno rozmowy polega na tym, e istotne sowo ujawnia za kadym razem Jedno i To Samo, co, ze wzgldu na co jednoczymy si, na podstawie czego jestemy czym jednym, a tym samym jestemy we waciwy sposb sob. Rozmowa i jej jedno s podpor naszego istnienia. Hlderlin nie pisze jednak po prostu: jestemy rozmow, lecz: Odkd jestemy rozmow... Nie zawsze tam, gdzie ludzie zdolni s do mwienia i mwi, odbywa si istotne wydarzenie mowy rozmowa. Od kiedy jestemy rozmow? Tam, gdzie ma si odby jedna rozmowa, sowo istotne musi by zwizane z Jednym i Tym Samym. Bez tego zwizku - i wanie wtedy, gdy go nie ma - nawet spr nie jest moliwy. Wszelako Jedno i To Samo moe si ujawni tylko w wietle czego, co trwa, czego staego. Stao i trwao wychodz jednak na jaw w bysku wytrwania i obecnoci. To za dzieje si w momencie, gdy otwiera si czas w swych wymiarach. Odkd czowiek staje w obecnoci czego, co trwa, moe dopiero napotka co zmiennego, co, co przychodzi i odchodzi; bo tylko wytrwae jest zmienne. Dopiero odkd czas rwcy rozerwany jest na teraniejszo, przeszo i przyszo, istnieje moliwo jednoci ze wzgldu na co, co trwa. Jedn rozmow jestemy od czasu, gdy jest czas. Odkd czas powsta i zosta zatrzymany, dziejowo jest sposobem, w jaki jestemy. Jestemy jedn rozmow tak dawno, jak jestemy dziejowi - jedno naley do drugiego, jest tym samym. Odkd jestemy rozmow czowiek wiele dowiadczy i nazwa wielu bogw. Odkd mowa dzieje si we waciwy sposb, jako rozmowa, bogowie dochodz do sowa i zjawia si wiat. Ale obecno bogw i zjawiania si wiata to nie nastpstwa zdarzenia mowy, lecz zjawiska z nim jednoczesne. Waciwa rozmowa rozmowa, ktr jestemy polega wanie na tym, e bogowie s nazywani, a wiat staje si sowem. Ale bogowie mog wcieli si w sowo tylko wtedy, gdy oni sami ugodz nas wezwaniem. Sowo nazywajce bogw jest zawsze odpowiedzi na takie wezwanie. Odpowied ta wypywa za kadym razem z odpowiedzialnoci, jak narzuca nam los. Dopiero wwczas, gdy bogowie czyni nasze istnienie mow, stajemy wobec wyboru czy przyrzec, czy odmwi im siebie. Dopiero teraz rozumiemy w peni, co znaczy zwrot: Odkd jestemy rozmow... Odkd bogowie wprowadzaj nas w rozmow, od tego czasu jest czas, odtd podstaw naszego istnienia jest rozmowa. Oto objanienie i uzasadnienie tezy, e mowa jest najwyszym wydarzeniem ludzkiego istnienia. Natychmiast jednak rodzi si pytanie: jak rozpoczyna si ta rozmowa, ktr jestemy? Kto nazywa bogw? Kto w rwcym czasie chwyta to, co trwa, i zatrzymuje je w sowie? Hlderlin mwi o tym z niezawodn poetyck prostot. Posuchajmy jego czwartej wypowiedzi.

4
Wypowied ta koczy wiersz Wspomnienie (Andenken): To jedno, co trwa, stanowione jest przez poetw (IV, 63). Rzuca ona wiato nasze pytanie o istot poezji. Poezja jest stanowieniem czego przez sowo i w sowie. Lecz co jest tak stanowione? Co, co trwa. Czy jednak co, co trwa, moe w ogle by stanowione? Czy nie zastajemy o zawsze? Nie! Wanie co, co trwa, musi zosta zatrzymane, by ni porwa go rwcy potok czasu; proste musi zosta wydarte z zawikania miara przedoona nad to, co miary nie ma. Musi wyj na otwarta przestrze to, co dwiga byt w caoci, co niepodzielnie w nim panuje Bycie musi zosta otwarte, by zjawi si byt. A przecie wanie to co trwa, jest przelotne: Przemija szybko wszystko, co niebiaskie ale nie na prno (IV, 163 n.). Zatrzymanie tego, co trwa pomimo wszystko - oto zadanie powierzone trosce i subie poetw (IV, 145), Poeta nazywa bogw i wszystkie rzeczy tym, czym s. Nie polega to na nadaniu nazwy czemu, co uprzednio byo ju znane - byt zostaje mianowany tym, czym jest, dopiero przez istotne sowo poety. W ten sposb byt staje si znany jako byt. Poezja to stanowienie bycia przez sowo. Dlatego co, co trwa, nigdy nie jest ulepione z przemijalnego. Prostota nie da si nigdy wydoby bezporednio
4/8

Martin Heidegger, Hlderlin i istota poezji

z zawikania. Miara nie ley tam, gdzie brak miary. Podstawy nie znajdziemy w otchani. Bycie nigdy nie jest bytem. Skoro za zarwno bycie, jak i istota rzeczy nie mog by w adnym wypadku wyprowadzone rachunkiem z tego, co istnieje, musz zosta w swobodny sposb stworzone, ustanowione i darowane. Takie wanie swobodne darowanie jest stanowieniem. Gdy bogowie zostan pierwotnie nazwani, a istota rzeczy przejdzie w sowo, aby rzeczy rozbysny prawdziwie, ludzkie istnienie otrzymuje mocne wizy i podstaw. Opowie poety jest stanowieniem nie tylko z tej racji, e obdarowuje w swobodny sposb, lecz take dlatego, e mocno osadza ludzkie istnienie na jego podstawie. Gdy pojmiemy, e istota poezji jest stanowieniem bycia przez sowo, bdziemy mogli domyli si w pewnej mierze prawdy sw, ktre pady z ust Hlderlina na dugo potem, jak zosta zabrany pod oson nocy szalestwa.

5
Ta pita wypowied kluczowa znajduje si w wielkim i niesamowitym wierszu, rozpoczynajcym si sowami: W miym bkicie rozkwita wiea kocielna z metalowym dachem (VI, 24 i n.) Mwi tu Hlderlin: Peen zasug, niemniej poetycko mieszka czowiek na tej Ziemi (w. 32 n.) To, co czowiek czyni i czym si trudni, zdobyte jest i zasuone jego wasnym wysikiem. Niemniej - mwi Hlderlin, twardo si temu przeciwstawiajc - wszystko to nie dotyka nawet istoty jego zamieszkiwania na tej Ziemi, wszystko to nie siga do podstaw ludzkiego istnienia. Istnienie to jest u swych podstaw poetyckie. Poezj rozumiemy za obecnie jako stanowice nazywanie bogw i istoty rzeczy. ,,Mieszka poetycko to przebywa w obecnoci bogw i by poruszonym bliskoci istoty rzeczy. Twierdzenie, e ludzkie istnienie jest u swych podstaw poetyckie, oznacza jednoczenie: jako stanowione (ugruntowane) nie jest ono zasug, lecz darem. Poezja nie jest po prostu ozdob naszego istnienia, nie jest po prostu przelotnym uniesieniem, nie jest bynajmniej jakim stanem podniecenia czy rozrywk. Poezja jest podstaw wspierajc dzieje i dlatego nie jest rwnie po prostu jakim przejawem kultury, tym bardziej za nie jest jedynie wyrazem jakiej duszy kultury. Podstawowa poetycko naszego istnienia nie oznacza wreszcie, e jest ono tylko nieszkodliw gr. Czy jednak sam Hlderlin w przytoczonym na pocztku fragmencie nie nazywa poezji tym najbardziej niewinnym z wszystkich zaj? Jak to pogodzi z wyoon teraz istot Poezji? Powracamy wic do pocztkowo odoonego pytania. Odpowiadajc na nie teraz, sprbujemy zarazem ogarn jednym spojrzeniem Najpierw okazao si, e dziedzin, w ktrej poezja powouje do ycia swe dziea, jest mowa. Istot poezji trzeba zatem poj biorc za podstaw istot mowy. Lecz wedle pniejszych rozwaa poezja to stanowice nazywanie bycia i istoty wszystkich rzeczy - nie dowolna wypowied, ale taka, co wyprowadza na otwart przestrze wszystko to, co omawiamy i dyskutujemy potem w mowie codziennej. Dlatego mowa nie jest zastanym przez poezj materiaem do obrbki - to poezja umoliwia dopiero mow. Poezja jest pramow dziejowego ludu. A zatem w rzeczywistoci jest odwrotnie, ni nam si pocztkowo zdawao: istot mowy trzeba rozumie opierajc si na istocie poezji. Podstaw ludzkiego istnienia jest rozmowa, jako waciwe dzianie si mowy. Pramow jest jednak poezja, jako stanowienie bycia. Mowa jest wszelako najniebezpieczniejszym z dbr. A wic poezja jest najniebezpieczniejszym dzieem - i zarazem najbardziej niewinnym z wszystkich zaj. W rzeczy samej - dopiero wtedy, gdy pomylimy oba te okrelenia jako jedno, pojmiemy pen istot poezji.

5/8

Martin Heidegger, Hlderlin i istota poezji

Czy jednak poezja jest rzeczywicie najniebezpieczniejszym dzieem? Bezporednio przed wyruszeniem w ostatni wdrwk do Francji pisze Hlderlin do przyjaciela: O przyjacielu! wiat ley przede mn janiejszy i powaniejszy ni kiedykolwiek! Podoba mi si - jako takie - to, co si dzieje, podoba mi si, jak w czas w lecie, gdy stary, wity ojciec spokojn rk strzsa z czerwonawych chmur bogosawice byskawice. Albowiem ten wanie znak zosta dla mnie wybrany spord wszystkiego, co z Boga mog oglda. Dawniej mogem radonie wykrzykiwa o nowej prawdzie, o lepszym wgldzie w to, co jest ponad nami i wok nas, teraz boj si, czy ze mn nie bdzie w kocu tak, jak ze starym Tantalem, ktremu dane byo od bogw wicej, ni mg strawi (V, 321). Poeta wystawiony jest na byskawic boga. Mwi o tym wiersz, ktry musimy uzna za najczystsz poezj istoty poezji, wiersz zaczynajcy si od sw: Jak w dzie wita, kiedy gospodarz Wychodzi, aby pole obejrze nad ranem... (IV, 151 nn.). W ostatniej strofie mwi si tu: Lecz nam trzeba pod burzami Boga Sta z gow odkryt, poeci I piorun Ojca, Jego samego Uchwyci wasn rk i wrczy ludowi Dar nieba, spowity w poezj4. A w rok pniej, po powrocie do domu matki, pisze nawiedzony ju obkaniem Hlderlin do tego samego przyjaciela, wspominajc pobyt we Francji: Ogarnia mnie gwatowny ywio, ogie niebios i uciszenie ludzi, ich ycie w przyrodzie, ich ograniczono i zadowolenie - i jak si mwi za bohaterami i ja mog powiedzie, e porazi mnie Apollo (V, 327). Nadmierna jasno wpdzia poet w mrok. Czy trzeba jeszcze innych wiadectw niebezpieczestwa, czajcego si w jego zajciu? Los, ktry wanie jemu tylko przypad w udziale, mwi wszystko. Co jak przeczucie tego losu dwiczy w sowach jego Empedoklesa: ... Musi odej za ycia, przez kogo duch przemwi (III, 154). A przecie poezja jest najbardziej niewinnym z wszystkich zaj. Hlderlin umieszcza te sowa w licie nie tylko po to, by uspokoi matk - wie, e ta nieszkodliwa, zewntrzna strona naley do istoty poezji jako dolina do gry; w jaki sposb bowiem poeta mgby dokona tego niebezpieczniejszego dziea i strzec go potem, jeliby nie by wykluczony (Empedokles, III, 191) z pospolitoci dnia i osaniany przed ni pozorem nieszkodliwoci swego zajcia? Poezja wyglda jak gra, a przecie ni nie jest. Gra zespala wprawdzie ludzi, ale tak, e kady z nich zapomina przy niej o sobie. Tymczasem ^ poezji czowiek jest skupiony na podstawie swego istnienia. Uspokaja aS wtedy; ale nie pozornym spokojem bezczynnoci i pustki mylowej, tecz spokojem bez granic, w ktrym ywe s wszystkie siy i zwizki felist do brata z 1 stycznia 1799, III, 368 n.). Poezja wydaje si nierzeczywistoci i snem, w zestawieniu z namacaln i gon rzeczywistoci, w ktrej na pozr jestemy zadomowieni, A przecie jest odwrotnie - rzeczywista jest opowie poety i zadanie ktre podejmuje on swym bytowaniem. Jasno to widzc mwi Panthea do przyjaciki (o Empedoklesie):
4

[Przekad Mieczysawa Jastruna]


6/8

Martin Heidegger, Hlderlin i istota poezji

...by nim samym, to jest ycie, my, inni, jestemy tylko snem o tym (III, 78). Zdaje si tedy, e istota poezji jest chwiejna. To ona sama przybiera na zewntrz tak chwiejn, pozorn posta, A przecie stoi mocno na ziemi. Jest przecie w swej istocie stanowieniem: mocnym ugruntowywaniem. Zapewne, wszelkie stanowienie jest dzieem swobody i Hlderlin sysza, jak mwiono: Swobodni jak jaskki bdcie, poeci! (IV, 168). Ale swoboda ta nie jest niczym nie ograniczon samowol ani kaprynym pragnieniem; swoboda poety to najwysza konieczno. Poezja, jako stanowienie bycia, ograniczona jest w dwojaki sposb. uopwro majc na oku to najbardziej wewntrzne jej prawo, ujmiemy istot poezji jako cao. ...a znaki s od wiekw mow bogw (IV, 135). Opowie poety chwyta te znaki, by przekazywa je dalej w swj lud. Czynic to poeta nie tylko bierze, ale i daje, ju w pierwszej oznace spostrzega bowiem to, co spenione i miao ujmuje je sowem, by wieci to, co si jeszcze nie zicio. Tak leci miay duch, jak orze Przed burzami prorokujc przed Swymi nadchodzcymi bogami (IV, 135) Stanowienie bycia ograniczone jest znakami bogw. A jednoczenie sowo poety jest tylko wykadni gosu ludu. Tak wanie nazywa Hlderlin opowieci przechowujce pami ludu o przynalenoci do caoci bytu. Czsto jednak gos ten sam milknie i sabnie. Nie moe w ogle samodzielnie wypowiedzie tego, co waciwe potrzebuje wykadni. Wiersz pod tytuem Gos ludu zosta nam przekazany w dwch wersjach. Rne s w nich przede wszystkim strofy kocowe jednak, e uzupeniaj si nawzajem. W pierwszym ujciu zakoczenie brzmi: Dlatego e jest pobony, czcz, na Niebian Zwaajc, spokojny gos ludu, Lecz ze wzgldu na bogw i ludzi Niech nie zawsze spoczywa zbyt chtnie! (IV, 141). Do tego drugie ujcie: ...i zapewne Dobre s opowieci, bowiem s pamici Najwyszego, jednake potrzeba take Jednego; wykadni tych witych opowieci (IV, 144). W ten sposb istota poezji wczona jest w rozchodzce si i schodzce prawa boskich znakw i gosu ludu. Sam poeta stoi porodku - pomidzy bogami a ludem. Jest kim wyrzuconym wyrzuconym w to Pomidzy, pomidzy bogami i ludmi. Jedynie tu za, tu po raz 'pierwszy rozstrzyga si, kim jest czowiek i gdzie osadza on swe istnienie. Poetycko mieszka czowiek na tej Ziemi. Nieustannie i coraz pewniej, wrd obfitoci napierajcych na obrazw i coraz prociej powica Hlderlin sw poezj dziedzinie tego Pomidzy. Dlatego wanie mwimy, e jest on poet poety.

7/8

Martin Heidegger, Hlderlin i istota poezji

Czy moemy jeszcze teraz twierdzi, e Hlderlin uwika si w puste i przesadne samouwielbienie - z braku wizi z peni wiata? Czy uznamy raczej, e nadmierny napr wyrzuca myl tego poety w podstaw i rodek bycia? To samego Hlderlina dotycz sowa we wspomnianym ju pnym wierszu w miym bkicie zakwita odnoszce si do Edypa: Krl Edyp ma moe o jedno oko za wiele (VI, 26). Hlderlin tworzy poetycko istot poezji - ale nie w sensie ponadczasowo wanego pojcia. Ta istota poezji naley do okrelonego czasu. Nie dostosowuje si jednak do tego czasu jak do czego istniejcego. Hlderlin, stanowic na nowo istot poezji okrela dopiero nowy czas. Jest to czas zbiegych bogw i nadchodzcego Boga to czas b i e d y , cechuje go bowiem dwojakiego rodzaju brak dwojakiego rodzaju Nie: ju-nie zbiegych bogw i jeszcze-nie Boga nadchodzcego. Stanowiona przez Hlderlina istota poezji jest dziejowa w najwyszej mierze, z gry bowiem okrela pewn epok dziejw. Jako dziejowa jest ona za jedynie istotn istot. Biedny jest ten czas, i dlatego nadmiernie bogaty jego poeta. Tak bogaty, e czsto, gdy wspomina tych, co byli, i oczekuje Tego, Ktry nadejdzie, chciaby ju tylko znieruchomie i usn w tej pozornej pustce. Ale nie ustpuje, trwa w nicoci tej nocy. Tak pozostajc sam z sob, najbardziej odosobniony w swym losie, poeta zdobywa prawd dla swego ludu - sam za wszystkich, i dlatego zdobywa j istotnie. Obwieszcza to sidma strofa elegii Chleb i wino (IV, 123 n.). Poeta mwi w niej to, co myliciel mg tu tylko tumaczy: Lecz, przyjacielu, za pno przychodzimy. Cho yj bogowie, Lecz yj ponad naszymi gowami, w innym wiecie. Tam mog dziaa bez granic i mao wydaj si zwaa, Czy yjemy, tak bardzo szanuj nas nieba mieszkacy. Gdy nie zawsze potrafi obj ich kruche naczynie, Czowiek tylko czasami moe znie bosk peni. Snem o tych chwilach jest potem ycie. Ale bdzenie Bywa pomocne jak drzemka, bieda i noc daj si, Dopki w spiowych kolebkach nie wzrosn bohaterowie O sercach, jak dawniej, podobnych w sile swej bogom. W gromach wychodz na jaw. Wrd tego wydaje mi si Nieraz, e lepiej byoby spa ni tak bez przyjaci Czeka, i nie wiem wtedy, co robi, co mwi, I nie wiem, po co poeci w tak jaowym czasie. Ale s, mwisz, jak wici kapani winnego grona, ktrzy z kraju do kraju cignli pod wit noc5.
Przekad: Krzysztof Michalski
***
Johann Christian Friedrich Hlderlin (ur. 20 marca 1770 w Lauffen, zm. 7 czerwca 1843 w Tybindze) niemiecki poeta, uznawany za jednego z prekursorw klasyki weimarskiej oraz romantyzmu. Wszystkie znaczce utwory Hlderlina powstay na przestrzeni 10 lat od 1793 do 1803 r. W okresie przed chorob ukazaa si jedynie powie epistolarna Hyperion (t.1 1797; t.2 1799). W tym czasie poeta napisa te ponad 200 wierszy rnej dugoci, dokona kilku przekadw antycznych tragedii (najbardziej znanymi s wydane w 1804 r. Antygona i Krl Edyp Sofoklesa). Cz utworw pisanych ju w trakcie zaostrzenia si objaww choroby nie zostaa dokoczona. Po 1807 roku powstaway na og tylko krtkie formy, czsto rymowane, o banalnej tematyce (np. opisujce pory roku), sygnowane fantastycznymi nazwiskami. Jednym z najbardziej poruszajcych i uznawanych za najpikniejszy wiersz poety jest elegia Brot und Wein (Chleb i wino), jak wikszo jego utworw, opisujca pikno natury i zwizek z ni czowieka a wszystko to przez pryzmat mitologicznej symboliki. Pisarstwo Hlderlina osnute jest wok tradycji greckiej zarwno w tematyce, jak i sposobie pisania. W wierszach stosowa antyczne gatunki literackie (epigram, hymn, oda, elegia) oraz strofy i stopy metryczne. Przykada wielk wag do metryki i rytmu wiersza, na plan dalszy odsuwajc prostot utworw rymowanych. Jzyk Hlderlina rwnie nie by jasny i czytelny (mona dopatrywa si przyczyn tego stanu w chorobie psychicznej). Zawio myli, bogactwo sw, mnogo metafor i odwoa do mitologii stay si znakiem firmowym Hlderlina taki sposb pisania przyczyni si do nadania mu etykiety poety "trudnego w odbiorze". Mroczna wizja ludzkiej natury, pierwotny zwizek czowieka z przyrod, swoisty "letarg" uczu wyszych, ale take pikno ziemi niemieckiej, odwoania do filozofii to wtki stale pojawiajce si w jego twrczoci. (Wikipedia)
5

[Przekad Mieczysawa Jastruna. W trzeciej linijce od dou pada zwrot: po co poeci w tak jaowym czasie (wozu Richter in drftiger Zeit). Ze wzgldu na sens, jaki ma ten zwrot w analizach Heideggera, trzeba by go raczej przeoy: c po poecie w czasie biedy. (Przyp. tum.)]
8/8

You might also like