You are on page 1of 130

skanowaa: hurka

Tytu oryginau Destiny of Souls


New Case Studies of Life Between Lives Copyright 2000 Michael Newton, Ph.D.

Published by Llewellyn Publications St. Paul, MN 55164 USA www.llewellyn.com

Copyright O 2004 for the Polish edition b yB M G ISBN 83-88585-65-7

Projekt okadki Bartosz Gowacki

W projekcie okadki wykorzystano: - zdjcie mgawicy Spirograf wykonane przez teleskop Hubble'a NASA and The Hubble Heritage Team (STScI/AURA) Dr. R. Sahai (JPL) & Dr. A.R. Hajian (USNO). Mgawica Spirograf IC418 jest mgawic planetarn pooon w odlegoci okoo 2 tysicy lat wietlnych od Ziemi w kierunku gwiazdozbioru Zajca (Lepus).

Wydawca: BMG Biuro Redakcji Retkiska 98/20 94-004 d www.tuiteraz.com listy@tuiteraz.com

Dla Aleksandra Majewskiego


Pragniemy wyrazi swoj wdziczno Aleksandrowi, dziki ktremu ksiki Michaela Newtona zostay wydane w jzyku polskim. Aleksander pragn by Polacy mogli odnale w tych ksikach pocieszenie i inspiracj. Oszed od nas wkrtce po tym, jak "Wdrwka dusz" opucia drukarni. Dzikujemy Tobie z caego serca... Wydawca

SPIS TRECI
6. Rada Starszych ... 7 Ludzkie obawy przed sdem i kar, 7 Miejsce oceny dusz, 10 Wygld i skad Rady, 17 Znaki i symbole, 29 Obecno,45 acuch boskiego wpywu, 51 Spotkania Rady, 53 7. Dynamika spoecznoci ... 59 Bratnie dusze, 59
Najwaniejsze bratnie dusze, 63 Bratnie dusze jako bliscy towarzysze, 65 Dusze stowarzyszone, 65

Zwizki midzy duchowymi i ziemskimi rodzinami, 75 Ponowne spotkanie z duszami, ktre nas zraniy, 80 Interakcje midzy grupami dusz, 87 Rekreacja w wiecie dusz, 91
Czas wolny, 91 Przerwa wakacyjna, 91 Wybr odosobnienia, 92 Powrt na Ziemi, 93 Tworzenie ziemskiego rodowiska, 95 Dusze zwierzce, 97 Przestrze Transformacji, 103 Tace, gry i muzyka, 105

Cztery oglne typy dusz, 116 8. Dusza czynica postp ... 117 Promocja, 117 Przechodzenie na poziomy porednie, 120 Specjalizacje, 123
Nauczyciele Najmodszych Dusz, 123 Etycy, 126 Dusze Harmonizujce, 131 Mistrzowie Projektowania, 134 Poszukiwacze, 144

9. Krg Przeznaczenia ... 156 Pomieszczenie do ogldania przyszych wciele, 156 Linie czasu i wybr cia, 161 Mistrzowie czasu, 166 Wolna wola, 172 Dusze najmodszych, 183
Strata dziecka, 186 Nowe partnerstwo ciaa i duszy, 186 10. Duchowa cieka ... 197

Pacz, drenie i wstrzs! Bob Olson... 205 Dowiadczenie ycia pomidzy wcieleniami, Bob Olson ... 213 Indeks... 221

RADA STARSZYCH
ROZDZIA 6

Ludzkie obawy przed sdem i kar


Dusze wzywane s przed zgromadzenie mdrcw wkrtce po powrocie do wiata dusz . To wznioli mistrzowie, stojcy o stopie czy dwa wyej od przewodnikw, nale do najbardziej zaawansowanych istot, jakie moi nadal inkarnujcy pacjenci napotykaj w wiecie dusz. Badani nadaj im rozmaite nazwy, na przykad Starsi, wici Mistrzowie, Szacowni Starcy, oraz pragmatyczne tytuy - Egzaminatorzy lub Czonkowie Komitetu. Najczciej jednak pojawia si nazwa Rada lub Starsi, zatem takiego wanie terminu uywam dla okrelenia tego ciaa. Poniewa Rada Starszych istotnie reprezentuje wadz w wiecie dusz, niektrzy suchacze moich wykadw natychmiast nabieraj podejrze, skoro tylko usysz o ubranych w uroczyste szaty istotach, ktre wypytuj dusze o ich zachowanie w minionym yciu. Pewien mczyzna z Toronto nie mg si powstrzyma i gono wykrzykn: Aha, wiedziaem! Sala sdowa, sdziowie i kara!" Skd w umysach tak wielu ludzi bierze si strach i obawa przed yciem po mierci? Instytucje religijne, sdy cywilne i trybunay wojskowe narzucaj nam kodeksy moralnoci i sprawiedliwoci, ktre wywieraj wpyw na zachowania milionw ludzi. Ju od czasw plemiennych towarzysz nam, zakorzenione w naszej kulturze, pojcia zbrodni i kary oraz surowego osdu ludzkich wystpkw. Trudno przeceni pozytywne oddziaywanie kodeksu zachowania i systemw etycznych zwizanych z wszystkimi historycznymi religiami. Argumentowano, e to wanie strach przed bo kar trzyma masy ludzkie w ryzach i czyni je lepszymi, ni byyby w innym wypadku. Sdz jednake, i istnieje rwnie druga, ciemna strona wszystkich doktryn religijnych, wzbudzajca w ludziach rozpaczliwy lk przed perspektyw stawienia po mierci czoa surowemu najwyszemu bstwu i zowrogim duchom. Zorganizowane religie stanowi element naszego ycia zaledwie od piciu tysicy lat. Antropolodzy twierdz, i we wczeniejszych tysicleciach ludzie byli czcicielami natury i wierzyli, e we wszystkich bytach oywionych i nieoywionych mieszkaj dobre i ze duchy. Pod tym wzgldem dawne praktyki plemienne nie rniy si zbytnio od bawochwalstwa historycznych religii, na gruncie ktrych istnieli liczni bogowie li i bezlitoni, podczas gdy inni okazywali ludziom yczliwo i pomoc. Ludzie zawsze czuli si niepewnie w obliczu wyszych od siebie si, zwaszcza za wobec bstw, ktre mogyby decydowa o ich pomiertnych losach. Poniewa obawa o ycie towarzyszy nam stale, wobec tego skonni jestemy postrzega mier jako najwysze zagroenie. Okruciestwo caej naszej dugiej historii oznaczao dla nas, i po mierci prawdopodobnie rwnie w ten czy inny sposb dowiadczymy osdu, kary i cierpienia. Liczne kultury na caym wiecie w imi swych wasnych celw foroway ten pogld. Ludziom wmawiano, e tu po mierci wszystkie dusze, dobre i ze, musz przej przez ciemno podziemnego wiata, penego prb i niebezpieczestw. W kulturze Zachodu od dawna przedstawiano czyciec jako samotn stacj dla dusz uwizionych midzy piekem a niebem. W ostatnich dziesicioleciach kocioy nieewangelickie wypracoway bardziej liberaln definicj czyca jako stanu odosobnienia, niezbdnego dla oczyszczenia duszy z grzechw i niedoskonaoci, zanim bdzie moga wstpi do niebios. W filozofii Wschodu, zwaszcza w doktrynach sekt hinduistycznych i buddyzmu Mahayana, istnieje duga tradycja wiary w duchowe wizienie na niszych poziomach egzystencji, ktra ostatnio rwnie ulega liberalizacji. Istnienie tej

koncepcji to jeszcze jeden powd mojego sprzeciwu wobec posugiwania si wyobraeniem koncentrycznych k licznych obszarw astralnych dla nakrelenia mapy pomiertnej podry duszy. Historycznie rzecz biorc, uywano ich do przedstawiania cel czyca znajdujcych si w podziemnym wiecie sdziw, sdw i demonw. Osoby, ktre w poszukiwaniu prawdy zwrc si ku staroytnej, metafizycznej tradycji Wschodu, natkn si na pogmatwan mieszanin przesdw, charakterystyczn take dla teologii zachodniej. Chocia na Wschodzie od dawna dominowaa doktryna reinkarnacji, zachowaa si tam rwnie koncepcja transmigracji. Podczas mych podry po Indiach dowiedziaem si, e koncepcja transmigracji jest wykorzystywana do kontroli ludzkich zachowa. Zgodnie z t koncepcj, istnieje szeroki wachlarz grzechw, ktrych popenienie zagroone jest upadkiem w nisz od ludzkiej form ycia. W trakcie prowadzonych przeze mnie bada nie natrafiem na aden dowd potwierdzajcy transmigracj dusz. Moi pacjenci podkrelaj, i nie wydaje si, by duchowe energie odmiennych form ziemskiego ycia mieszay si ze sob w wiecie dusz. Wedug mnie strach i obawa, jakie rodzi koncepcja transmigracji, wymuszaj sprawiedliwo karmiczn. Nigdy nie spotkaem si z badanym, ktry inkarnowaby w innym wiecie i nie byby tam przedstawicielem najbardziej rozumnej formy ycia (ciao gospodarza mogo jedynie nieznacznie odbiega inteligencj od typowej dla naszego gatunku). I nie jest to bynajmniej przypadek. Nie przechodzimy przez etapy kary, lecz raczej przez kolejne stadia samoowiecenia. Jednake olbrzymia cz ludzkiego spoeczestwa nie jest w stanie otrzsn si z drczcego poczucia, powstaego wskutek tysicy lat kulturowych uwarunkowa, e istniejce w yciu ziemskim osd i kara musz w jakiej postaci obowizywa rwnie po mierci. By moe nie bd to piekielne tortury zadawane przez siy ciemnoci, ale z pewnoci co nieprzyjemnego. Mam nadziej, e tre niniejszego rozdziau przyniesie pociech osobom skonnym do obaw przed groc im po mierci kar. Z drugiej strony na pewno nie wszystkich ucieszy perspektywa stawienia si przed oblicze Rady Starszych. Epikurejczycy tego wiata, oddani wycznie czerpaniu z ycia nieograniczonych przyjemnoci i nie troszczcy si zbytnio o ciki los innych ludzi, mog nie by zachwyceni tym, co przeczytaj, podobnie jak ikonoklaci, sprzeciwiajcy si wszelkim autorytetom moralnym i innym. wiat dusz jest miejscem, w ktrym panuje porzdek, a Rada Starszych uosabia sprawiedliwo. Nie jest ona ostatecznym rdem boskiej wadzy, lecz zgromadzeniem najwyszych istot, odpowiedzialnych za los dusz wci inkamujcych na Ziemi. Te mdre istoty maj wiele wspczucia dla ludzkich saboci i okazuj niewyczerpan cierpliwo wobec naszych bdw. W przyszych yciach otrzymamy jeszcze wiele szans. Nie bd to wprawdzie ycia atwych wyborw karmicznych, gdy wwczas niczego nie zdoalibymy si z nich nauczy. Jednak ryzyko, jakie podejmujemy, nie jest po to, by sprawi nam po mierci jeszcze wicej blu.

Miejsce oceny dusz


Pacjenci twierdz, e przed obliczem Rady Starszych staj natychmiast po zakoczeniu inkarnacji, a wielu odbywa jeszcze drugie spotkanie tu przed ponownymi narodzinami. Wiksze znaczenie wydaje si mie pierwsza wizyta. W jej trakcie wsplnie z czonkami Rady dokonujemy przegldu waniejszych decyzji, jakie podjlimy we wanie zakoczonym yciu. Ocenia si starannie nasze postpowanie oraz decyzje, ktre podjlimy na wzowych rozstajach naszej karmicznej cieki. Podczas tej pierwszej rozmowy uwiadamiamy sobie popenione bdy, zwaszcza zwizane z krzywdzeniem innych. Drugie spotkanie przebiega ju w swobodniejszej atmosferze, omawia si na nim potencjalne wybory, okazje i oczekiwania na przyszo. Przewodnicy powiadamiaj nas o terminie stawienia si przed Rad i zazwyczaj odprowadzaj do sali zebra tych wzniosych mistrzw. Przecitny badany twierdzi, e przewodnicy nie odgrywaj podczas spotkania z Rad jakiej szczeglnej roli. Jednak kiedy o spotkaniu ze Starszymi opowiada mi jaka bardziej zaawansowana dusza, ktra napomyka, e udaje si tam samotnie, czsto sysz te, e jej przewodnik siedzi wrd czonkw Rady. Przewodnicy pojawiajcy si przed obliczem Rady w towarzystwie swojego ucznia zazwyczaj milcz. Dzieje si tak dlatego, e dyskusje pomidzy przewodnikiem a Starszymi na temat naszego ostatniego wcielenia odbyy si ju wczeniej.

Jako nasz nauczyciel i ordownik, przewodnik moe prbowa wyjani nam jak kwesti, jeli uwaa, e gubimy si nieco w przebiegu przesuchania. Mam wraenie, e przewodnicy podczas tych przesucha peni daleko waniejsz rol, ni to si wydaje wikszoci moich pacjentw. Wszyscy poddani przeze mnie hipnozie pacjenci opisuj zebranie Rady w bardzo podobny sposb. Kiedy dochodz do tej czci sesji z pacjentem, zwykle zadaj mu pytanie, co dzieje si, gdy nadchodzi czas, by uda si przed oblicze Rady. Oto przykad typowej odpowiedzi: Nadszed dugo oczekiwany przeze mnie moment. Mam spotka si ze witymi. Moja przewodniczka Linii zabiera mnie z mojej klasy i prowadzi dugim korytarzem. Mijamy liczne sale lekcyjne. Docieramy do innego miejsca, gdzie znajduje si wikszy korytarz, wzdu ktrego stoj marmurowe kolumny. ciany s wyoone czym, co przypomina rnokolorowe panele z mroonego szka. Sysz delikatn muzyk gran przez instrumenty smyczkowe oraz chralny piew. wiato jest przymione, o zotawym odcieniu. Wszystko to dziaa bardzo odprajco, wrcz zmysowo, jednak mimo to odczuwam lekki niepokj. Wchodzimy do atrium wypenionego piknymi rolinami i fontannami sodko szemrzcej wody. To poczekalnia. Po kilku chwilach Linii wprowadza mnie do okrgego pomieszczenia z wysoko sklepionym sufitem. Przezieraj przeze promienie wiata. wici zasiadaj za dugim, pkolistym stoem. Zatrzymuj si na rodku pokoju, naprzeciw stou, za Linii staje za mn, po lewej stronie. Kiedy po raz pierwszy usyszaem o spotkaniu z Rad Starszych, zastanawiaem si, dlaczego odbywa si ono w takim oficjalnym miejscu. Skoro czonkowie Rady s tak dobroduszni i yczliwi, czemu nie spotykaj si z nami po prostu na onie natury? Podczas gdy modsze dusze wyjaniay, e sceneria ta jest waciwa i odpowiednia dla przeprowadzanego egzaminu", starsze wskazyway na inn przyczyn odbywania go w sklepionym, dostojnie wygldajcym pomieszczeniu. W takim otoczeniu wysza Obecno moe skutecznie skupi swoj energi wietln na odbywajcych si w dole obradach. Pniej wrc jeszcze do wpywu tej Obecnoci na przebieg spotkania z Rad Starszych. Znakomita wikszo moich pacjentw opisuje sal Rady tak, jak to przedstawia ilustracja 8. Budowla ta jest przez nich postrzegana jako manifestacja witego miejsca na Ziemi. Ta niebiaska powoka wspczucia", jak okrelia to jedna z badanych, symbolizuje wityni, meczety, synagog i koci. Ilustracja 8 pokazuje centralnie pooony st (D), dugi i pkolisty, by mg pomieci wiksz liczb czonkw Rady. Niektrzy badani twierdz, e st ten znajduje si na niewysokim podecie, nieco powyej poziomu wzroku. Stwierdziem, e te drobne rnice w opisach urzdzenia sali wynikaj z tego, co dana dusza uwaa za niezbdne dla najbardziej efektywnego przebiegu spotkania. Jeli jakiej duszy jej Rada jawi si w bardziej wadczej aurze, mog istnie ku temu powody. Badani poddawani regresji do wiata dusz niezbyt chtnie opowiadaj o szczegach dotyczcych pyta zadawanych im przez Starszych. Im wicej osoba prowadzca regresj wie na temat charakteru takiego spotkania, tym atwiej przychodzi badanym mwi o drogich im wspomnieniach, bowiem zaufanie do hipnoterapeuty stanowi dla nich rodzaj mentalnego przyzwolenia. Oto przyczyna, dla ktrej moje badania nad ludzk pamici o wiecie dusz zajy mi tyle lat. Przypominao to dopasowywanie do siebie fragmentw skomplikowanej ukadanki. Okruchy informacji o wiecie dusz prowadziy mnie do oglniejszych wnioskw. Jednym z takich drobnych szczegw, ktry nabra szerszego znaczenia, byo na przykad podwyszenie, na jakim stoi st Starszych. Innym byo umiejscowienie przewodnika w komnacie Rady. Jak wida na ilustracji 8, przewodnik (C) staje po lewej stronie. Przez dugi czas nie rozumiaem, jakie znaczenie ma ta pozycja. Jeli dusza ma dwch przewodnikw, czasem modszy z nich wchodzi do sali i zajmuje miejsce po stronie prawej. Przez wikszo czasu opiekuje si nami tylko nasz starszy przewodnik i zaledwie niewielki procent moich pacjentw relacjonuje, e staje on po ich prawej stronie. Ilekro o to pytaem, otrzymywaem do mgliste wyjanienia typu: och, tak jest mniej oficjalnie" albo tak si po prostu przyjo w naszych kontaktach", lub te wszyscy zajmujemy okrelone miejsca, to kwestia szacunku". Przez dugi czas w ogle przestaem o to pyta.

. Wreszcie pewnego dnia zetknem si z bardzo wnikliwym, zaawansowanym pacjentem, ktry pouczy mnie o koniecznoci precyzyjnej analizy wszystkiego, co zachodzi w sali Rady. Powrciem wwczas do mojego pytania o umiejscowienie przewodnika i otrzymaem nastpujc odpowied.

Przykad 37
Dr N. - Dlaczego przewodnik stoi za tob, po lewej stronie? P. (mieje si) - Nie wiesz? U wikszoci ludzi lewa strona gowy dominuje nad praw.

Dr N. - A co to ma wsplnego z jego pozycj? P. - Kwestia lewej-prawej strony... brak synchronizacji. Dr N. - Masz na myli nierwnowag midzy lew i praw pkul ludzkiego mzgu? P. - Tak, moim problemem - a take wielu innych, ktrzy dopiero co powrcili z Ziemi -jest lekkie osabienie recepcji energii po lewej stronie. To nie trwa dugo. Dr N. - I kiedy stoisz przed Rad, wci jeszcze odczuwasz skutki przebywania w ludzkim ciele? Nadal odciskaj si na tobie jego fizyczne waciwoci? P. - Tak, wanie o tym mwi. Do czasu pierwszego spotkania z Rad nie udaje si nam z nich otrzsn. Od mojej mierci upyno chyba zaledwie kilka godzin, a trzeba wicej czasu, eby pozby si gstoci ciaa fizycznego... jego ogranicze. Dopiero wwczas stajemy si cakowicie wolni. To jeden z powodw, dla ktrych Jerome (przewodnik) nie jest mi tak bardzo potrzebny przy drugim spotkaniu. DrN. - To znaczy...? P. - Jestemy ju wwczas w stanie nawiza bardziej skuteczny kontakt telepatyczny. DrN. - Wyjanij, prosz, w jaki waciwie sposb Jerome pomaga ci stojc po twojej lewej stronie. P. - U wikszoci ludzi lewa strona jest sztywniejsza ni prawa. Jerome pomaga mi w odbiorze energii dochodzcej do mnie z prawej strony, blokujc myli, ktre mogyby ucieka stron lew. DrN. - Czy to znaczy, e twoja aura energetyczna jest dziurawa jak sito? P. (mieje si) - Czasem tak to wyglda - po lewej stronie. Blokujc myli, ktre mogyby uciec, przewodnik peni jednoczenie rol ekranu odbijajcego fale mylowe z powrotem w moim kierunku, co uatwia mi ich zrozumienie. Dr N. - Czy sdzisz, e dodaje on take swoje wasne myli? P. - Oczywicie. Chce, eby one wszystkie wnikny i zostay we mnie. Pniejsze indagacje innych pacjentw potwierdziy efekt ekranowania, o ktrym wspomnia pacjent z przykadu 37. Kiedy tu po wejciu w nowe ciao dusza stara si nauczy, jak wykorzysta unikalne i skomplikowane poczenia neuronalne, konstatuje i w wikszoci ludzkich mzgw panuje nierwnowaga pomidzy lew a praw pkul. Powiedziano mi, e w kadym zasiedlonym ciele poczenia midzy pkulami mzgowymi, odpowiedzialne za przetwarzanie wrae, twrczo i komunikacj jzykow, przebiegaj odmiennie. To jeden z powodw, dla ktrych mdrzejsze dusze wnikaj w swe nowe ciao na moliwie wczesnym etapie jego rozwoju podowego. Terapeuci zajmujcy si cofaniem pacjentw do okresu ich wczeniejszego ycia, natrafiaj w swej pracy na efekty oddziaywania fizycznych cia z poprzednich wciele, ktre mog upoledza funkcje aktualnego organizmu pacjenta. Bardzo czsto tacy ludzie zgaszaj si do nas, gdy tradycyjna medycyna nie zdoaa im pomc. Na przykad, przyczyn danego fizycznego niedomagania moe by niepokj wywoany wspomnieniem gwatownej mierci w poprzednim yciu. Do naszych zada naley usunicie takich zakorzenionych w przeszym yciu kompleksw, ilekro zaczynaj one wpywa negatywnie na pacjentw. W rozdziale czwartym opisaem jak ludzkie ciao zostawia swj lad na duszach, ktre powracaj do wiata dusz z uszkodzeniem energii. Musz przyzna, e dopki nie odbyem seansu z pacjentem z przykadu 37, nie podejrzewaem nawet, e lady ciaa ludzkiego mog wpywa na proces komunikacji podczas spotkania Rady. Wiedziaem, e czonkowie Rady mog wwczas porozumiewa si ze sob za pomoc wibracji o wysokich lub niskich czstotliwociach, i e ten rodzaj komunikacji midzy Starszymi jest w przewaajcej mierze niedostpny dla przecitnej duszy. To kodowanie informacji jest najwyraniej zamierzone. Sdz, i mona miao stwierdzi, e tumaczeniem wszystkich tego rodzaju rozmw, prowadzonych podczas zebra Rady, zajmuj si zazwyczaj nasi przewodnicy. W odniesieniu do komunikacji na zebraniach Rady, wypracowaem sobie do nieortodoksyjn, za to skuteczn metod postpowania. Kiedy pracuj z pacjentem stojcym przed Rad, czsto prosz go, aby zapyta Starszych i swojego przewodnika, czy znaj mojego duchowego nauczyciela. Badany zazwyczaj odpowiada twierdzco, mwic co w tym rodzaju, e

w wiecie dusz wszyscy przewodnicy znaj si nawzajem. Zadaj wwczas kolejne pytanie: dlaczego, wedug badanego, Starsi oraz jego i mj przewodnik zawizali spisek, majcy na celu sprowadzenie go do mnie na seans akurat tego konkretnego dnia. Odpowiedzi bywaj niezwykle pouczajce, bowiem badani czuj, e zachodzi tu jaka wana synchronia. Stosunkowo czsto sysz na przykad: Wiesz, widz jak twj przewodnik unosi si nad twoim lewym ramieniem i pomaga ci, a jednoczenie mieje si z twoich wysikw, by zdoby wicej informacji na temat wiata dusz, ni potrzebujesz". Dusze stajce przed obliczem Rady Starszych zostay wczeniej przesuchane przez swych przewodnikw podczas sesji reorientacji. Niemniej jednak dopiero to spotkanie sprawia, e czuj si one najbardziej bezbronne i naraone na krytyk swych przeszych poczyna. Celem Rady nie jest wszake ukaranie dusz za bdy czy ponienie ich w jakikolwiek sposb. Pragnie ona poprzez stawianie odpowiednich pyta pomc duszom w osigniciu zaoonych celw w przyszym wcieleniu. Na spotkaniach z udziaem modszych dusz przewodnicy i czonkowie Rady s szczeglnie pobaliwi i peni troski. Zauwayem, e pytania kierowane do nich s wprawdzie stanowcze, lecz jednoczenie dobroduszne i yczliwe. Przyznaj, e gdy po raz pierwszy usyszaem o tych przesuchaniach, zrodziy si we mnie wtpliwoci. Wydawao mi si, e skoro dusza zostaje wezwana przed to wysokie gremium, musi si z tym wiza jaki rodzaj kary. Zadziaay w tym momencie moje wasne kulturowe uwarunkowania. W kocu uwiadomiem sobie, e stawienie si przed Rad ma wiele aspektw. Starsi przypominaj kochajcych, lecz stanowczych rodzicw, przeoonych, udzielajcych zachty nauczycieli i doradcw psychologicznych, za dusza odczuwa wobec nich cze i wielki szacunek. W gruncie rzeczy, same dusze s najsurowszymi krytykami swoich postpkw. Uwaam, e oceny ferowane przez czonkw skupiska dusz potrafi by znacznie ostrzejsze ni te dokonywane przez Rad Starszych, chocia nasi koledzy okraszaj swoje cierpkie opinie szczypt humoru. Podczas drogi do sali Rady dusze reaguj rozmaicie. Niektrzy pacjenci nie mog si doczeka spotkania z Rad, gdy spodziewaj si otrzyma cenne wskazwki dotyczce ich duchowego postpu. Inni s peni obaw, lecz mijaj one bez ladu, skoro tylko rozpocznie si posiedzenie. Starsi potrafi sprawi, e stajce przed nimi dusze czuj si mile widziane. Jedn z najwyraniejszych rnic midzy sal sdow na Ziemi a zgromadzeniem wielkich mistrzw jest to, e wszyscy uczestnicy spotkania maj zdolnoci telepatyczne. Tak wic znaj oni ca prawd o kadym aspekcie naszego zachowania i decyzjach, jakie podejmowalimy w przeszym yciu, i nie mona ich oszuka. Niepotrzebne s dowody, adwokaci i sdziowie przysigli. Aby waciwie zaplanowa nasz przyszo, Starsi musz by cakowicie pewni, e rozumiemy konsekwencje naszych czynw, zwaszcza tych, ktre mogy skrzywdzi innych. Starsi pytaj, co sdzimy o najwaniejszych wydarzeniach z naszego poprzedniego ycia i o podjtych decyzjach. Otwarcie, lecz bez ladu gniewu czy uszczypliwoci, dyskutuje si o dziaaniach podanych oraz tych, ktre przyniosy efekt przeciwny do zamierzonego. Bez wzgldu na to, ile razy popenimy ten sam bd, Rada traktuje nas z niewyczerpan cierpliwoci, o wiele wiksz ni ta, na jak jestemy w stanie zdoby si sami wobec siebie. Przypuszczam, e gdyby byo inaczej, przecitna dusza zrezygnowaaby z nauki i odmwia powrotu na Ziemi. Pamitajmy, e duszom przysuguje takie prawo. Starsi pragn pozna nasz opini o tym, w jakim stopniu ostatnie ciao przysuyo si naszemu rozwojowi, a w jakim go ograniczao. Zastanawiaj si take nad wyborem dla nas nowego ciaa i przyszego rodowiska. Chc si dowiedzie, co mylimy o kolejnej inkarnacji. Wielu pacjentw odnosi wraenie, e Rada nie podja jeszcze decyzji odnonie ich przyszego ycia. Podczas spotkania nic nie wydaje si z gry przesdzone. Rada Starszych wie o nas wszystko jeszcze zanim zjawimy si przed jej obliczem, niemniej jednak wsppraca umysu duszy z mzgiem ludzkim podlega starannej analizie. Starsi znaj nasze poprzednie dowiadczenia z goszczcymi nas ciaami. Dotyczy to zwaszcza kontroli (lub jej braku) nad prymitywn natur i negatywnymi emocjami ziemskich cia. Dusze nigdy nie prbuj tumaczy si, i dziaay pod wpywem wewntrznego przymusu, iluzji czy przyzwyczajenia. Nie twierdz, e dusze nie uskaraj si przed Rad Starszych na napotkane na Ziemi trudnoci. Jednak racjonalizowanie problemw, przed jakimi stany w yciu, nigdy nie zastpuje brutalnej szczeroci.

Rada poszukuje odpowiedzi na pytanie, czy niemiertelny charakter duszy w czasie inkarnacji na Ziemi nie dozna uszczerbku, jeli chodzi o wartoci, ideay i sposoby dziaania. Chce si dowiedzie, czy nasza dusza utona bez reszty w przyjtym ciele, czy te jej wiato" przewituje przez nie. Czy dusza skutecznie stopia si z ludzkim mzgiem w jedn harmonijn, czowiecz osobowo? Czonkowie Rady wypytuj dusze o uywanie przez nie wadzy. Czy nasz wpyw na innych by pozytywny, czy moe zosta skaony prze ch dominowania nad nimi? Czy podporzdkowalimy si bezwolnie pogldom innych ludzi, czy te mielimy odwag forsowa swoje wasne przekonania? Rad interesuje nie tyle to, ile razy upadlimy podczas naszego yciowego biegu, lecz to, czy zdoalimy si podnie i skutecznie finiszowa.

Wygld i skad Rady


Sowo Starsi" wielu pacjentw uwaa za odpowiednie, bowiem zaawansowane istoty, przed obliczem ktrych si pojawiaj, jawi si im jako starsi mczyni, czsto jako siwowosi i brodaci starcy, czasem ysi. Indagowanie pacjentw o pe tych istot doprowadzio mnie do wniosku, e postrzeganie Rady przewanie jako zgromadzenia starych mczyzn wynika z kulturowych stereotypw. Na ich gruncie mdro jest bowiem kojarzona z podeszym wiekiem, za nasza duga historia mskiej dominacji powoduje, i znacznie czciej widzimy Rad skadajc si z mczyzn ni z kobiet. Istniej dwa czynniki kreujce ten stereotypowy obraz. Po pierwsze, wyobraenia przesyane nam przez Rad maj oddziaa na nasze dowiadczenia i pojcia jako duszy przybywajcej z Ziemi. Po drugie za, proces przywoywania wspomnie, zachodzcy w stadium regresji, ma charakter niejako dwuwarstwowy. Pacjenci staj przed obliczem Rady w postaci czystych dusz, ale zarazem porozumiewaj si ze mn za porednictwem swych aktualnych cia, obcionych wszystkimi kulturowymi wpywami naszych czasw. Tym samym wpywom podlegamy, kiedy jako istoty bezcielesne objawiamy czonkom naszej duchowej grupy rysy twarzy pochodzce z przeszego ycia. Odzwierciedlaj one nasz charakter i nastrj w danej chwili, a jednoczenie uatwiaj natychmiastowe rozpoznanie nas przez dusze, z ktrymi od jakiego czasu nie mielimy stycznoci. Jestem przekonany, e terapeuci zajmujcy si tego rodzaju dziaalnoci jak moja, bd w przyszoci sysze wicej o kobietach w Radzie. Pamitajmy bowiem, e kiedy cofam badanego do momentu spotkania z Rad, dotyczy to najczciej wcielenia sprzed kilku wiekw. Oceniajc wiarygodno wyobrae pacjentw na temat scenerii wiata dusz zawsze uwzgldniam ramy czasowe ich dowiadcze. Uczyniwszy powysz uwag na temat tendencyjnego stosunku do pci, musz doda, e wikszo moich najbardziej zaawansowanych pacjentw oraz dua liczba dusz rednio zaawansowanych postrzega Starszych jako obojnakw. Starszy moe si wydawa pozbawiony pci lub te dwupciowy, przesyajc wwczas duszy obrazy cech zarwno mskich, jak i eskich. W wypadku niezrnicowanego pciowo wygldu czonkw Rady wszyscy moi pacjenci, ktrzy nie potrafi albo nie chc poda mi ich imion, skonni s jednak mwi o nich raczej w rodzaju mskim ni eskim. Natomiast wrd przewodnikw istnieje do wyrana rwnowaga midzy pciami. Wracajc do ilustracji 8, uwany czytelnik zauway, e st (A), przy ktrym zasiada Rada, znajduje si w tylnej czci rotundy, za dusza (B) stoi dokadnie porodku pomieszczenia. Wikszo badanych oznajmia: Stoimy ze wzgldu na szacunek dla czonkw Rady". Nie jestem jednak pewien, czy dusze maj w tym wzgldzie wybr. Bardziej zaawansowane dusze mog wprawdzie zasi przy kocu stou wraz z czonkami Rady, lecz jest to do rzadkie, a przez przecitn dusz uwaane nawet za przejaw arogancji. Kiedy sysz, e w sali Rady nie ma adnego stou, a dusza ma si po prostu swobodnie przyczy do Starszych, wiem, e pracuj z istot wysoce zaawansowan, ktra bliska jest osignicia statusu przewodnika. Pewna bardzo moda dusza, ktra odwiedzia dotychczas Ziemi mniej ni pi razy, postrzegaa Rad odmiennie ni reszta moich pacjentw, co ilustruje poniszy cytat: Bawimy si we czworo i wygupiamy, kiedy nie ma w pobliu naszej przewodniczki Minari. Kiedy nadchodzi czas spotkania z dwoma bardzo wanymi osobami, ja i moi przyjaciele ujmuje-

my si za rce i idziemy do janiejcego barwami pomieszczenia. W wygodnych fotelach z wysokimi oparciami siedz szeroko umiechnici mczyzna i kobieta. Wanie zakoczyli spotkanie z grupk dzieciakw, ktre machaj do nas na poegnanie i wychodz. Przypuszczam, e para ta ma okoo trzydziestu kilku lat. Mogliby by naszymi rodzicami. S ogromnie mili i yczliwi, przywouj nas do siebie bliej. Zadaj nam kilka pyta o to, jak sobie radzimy i co chcielibymy robi w przyszym yciu. Radz, bymy zwracali baczn uwag na wszystko, czego nas uczy Minari. Przypomina mi to okres przedwiteczny w domu towarowym z dwoma witymi Mikoajami. Mona si zaoy, e skoro w spotkaniu bierze udzia wicej ni jedna dusza, s one uwaane za dzieci". Dowiedziaem si, e mj pacjent przed swoim obecnym wcieleniem dopiero raz inkarnowa na Ziemi. Z moich bada wynika, e midzy drugim a pitym wcieleniem scena spotkania z Rad ulega zmianie. Pewien pacjent, ktry wanie dowiadczy takiej zmiany, wykrzykn: Och, jake si wszystko zmienio! To spotkanie jest bardziej oficjalne ni ostatnim razem. Troch si niepokoj. W pomieszczeniu stoi dugi st, za ktrym siedz trzy starsze osoby. Prosz mnie, ebym opowiedzia im o moich postpach. Czuj si, jakbym wanie zakoczy zdawanie egzaminu i teraz czeka na jego wynik. Typowy pacjent spotyka na zebraniu od trzech do siedmiu czonkw Rady. Dusza zaawansowana moe stan przed obliczem siedmiu do dwunastu Starszych. Nie jest to bynajmniej jak niewzruszon regu, niemniej jednak wydaje si, e im bardziej dusza staje si rozwinita i skomplikowana, tym wikszej iloci specjalistw potrzebuje podczas zebra Rady. Zdarzao mi si sysze, e mniej rozwinita dusza nie bya w stanie rozrni poszczeglnych czonkw Rady, poza jej przewodniczcym i ewentualnie jeszcze jedn osob siedzc za stoem. Ci Starsi wydawali si by najbardziej zaangaowani w rozpatrywanie jej przypadku, natomiast ci, ktrzy nie stawiali jej bezporednich pyta, niewyranie majaczyli gdzie z tyu. Uderzajce, e usytuowaniem czonkw Rady na spotkaniach rzdzi pewnego rodzaju protok. Najmniej aktywni uczestnicy posiedzenia siadaj przy kocach dugiego stou. Niemal zawsze jest osoba przewodniczca, ktra siedzi porodku, dokadnie naprzeciw duszy. Stawia ona najwicej pyta i mona j nawet okreli mianem dyrektora lub moderatora. Liczba czonkw Rady biorcych udzia w kolejnych spotkaniach z dan dusz moe si zmienia. Prawie zawsze obecna jest osoba przewodniczca oraz jeden lub dwch czonkw Rady. Zadziwiajcym aspektem spotka z Rad jest fakt, e czonkowie tej samej grupy dusz zazwyczaj maj do czynienia z innym skadem Rady Starszych. Przypuszczam, e ma to zwizek z odmiennym stopniem rozwoju poszczeglnych dusz i ich rnymi charakterami. Badani nie potrafili mi tego wyjani. Kiedy sysz od pacjenta, e na spotkaniu Rady pojawi si wanie jaki dawno nie widziany Starszy bd jej nowy czonek, przykuwa to moj uwag. Pewien badany powiedzia mi: Po zakoczeniu ostatniego ycia ujrzaem na spotkaniu z Rad now osob pci eskiej. Nie bya mi nieyczliwa, chocia agodnie krytykowaa moj sta obojtno wobec kobiet, objawian w poprzednich wcieleniach. Znalaza si tu, by pomc mi przezwyciy moj skonno do wykluczania kobiet z mojego ycia, ktra hamuje mj rozwj. Najwidoczniej specjalici pojawiaj si wwczas, kiedy wci zdarza nam si wpada w te same koleiny bdnego postpowania. Pewien pacjent tak opisa spotkanie z trzema Starszymi: Jedynie siedzcy porodku dyrektor rozmawia ze mn. Starszy po mojej lewej stronie emanuje w moim kierunku ciep, yczliw energi, podczas gdy siedzcy po prawej le mi fale bogiego spokoju. Wydaje mi si, e w tym momencie szczeglnie potrzebuj uspokojenia, poniewa omawiamy wanie kwesti mojego radzenia sobie w yciu z gniewem i zoci. Inna pacjentka w takich sowach opowiedziaa mi o swoim ostatnim spotkaniu z Rad Starszych: Po upywie wielu moich wciele spotykajca si ze mn Rada powikszya si do czterech czonkw, potem wrcia do trzech, i z kolei znowu do czterech. Zauwayam, e czwarta osoba wydaje si emanowa jasnosrebrzystym kolorem, podczas gdy reszta Rady

promieniuje gbokim fioletem. Nazywam t osob moim doradc do spraw pewnoci siebie. Ilekro widz j na spotkaniu Rady, wiem, i bdziemy omawia kwesti prezentowanego przeze mnie braku takiej pewnoci. Starszy ten mwi mi, e jestem szalenie zamknit w sobie dusz i obawiam si wyraa swoje zdanie nawet wwczas, gdy wiem, e mam racj. Odpowiadam mu na to, jak bardzo bojaliwa jestem na Ziemi, a on agodnie wyjania, e kiedy objawi wiksz pewno siebie i ufno wobec innych, bd przez nich kochana i doceniana. Mwi, e obawiam si konfrontacji i przeciwnoci yciowych. On na to: Nigdy nie postawimy ci przed trudnociami, z ktrymi nie potrafiaby sobie poradzi; staraj si, masz wiele do zaoferowania ". Pacjentka ta wybraa ycie w ciele drobnej kobiety o bardzo niepozornym wygldzie zamiast przyj kuszc ofert ciaa oszaamiajcej piknoci. Powiedziaa mi, e przypuszcza, i jej srebrzysty doradca bdzie zadowolony z przyjcia przez ni tego dodatkowego wyzwania, poniewa wybrane przez ni ycie obejmuje poza tym zmagania z rodzicami, ktrzy w okresie dorastania lekcewayli j i traktowali z gry. Zapytaem badan, jaka maksyma srebrzystego doradcy najbardziej jej si przydaa w cigu ostatnich kilku wiekw. Odpara: To, co zyskujesz przeywszy cikie ycie, zyskujesz na wieczno". Podczas gdy osobisty przewodnik analizuje z nami kady krok zakoczonego wanie ycia, Starsi zadaj pytania bardziej oglne. Nie interesuje ich wycznie dopiero co zakoczone wcielenie. Pytania su uwiadomieniu nam uczynionego przez nas postpu na ciece samodoskonalenia. Starsi pragn przekona si, czy rozwijamy si zgodnie z naszym potencjaem. Doszedem do wniosku, e skad Rady spotykajcej si z dan dusz, zostaje starannie dobrany pod wzgldem pewnych podobiestw do jej cech charakteru. Niekiedy zauwaam wyjtkow sympati, jak jeden z czonkw Rady darzy dusz mego pacjenta. Poszczeglni jej czonkowie wydaj si utosamia z charakterem duszy, jej sabymi i mocnymi stronami, zainteresowaniami, czy te celami, jakie sobie stawia. Musz jednak doda, e znaczna wikszo badanych w stanie hipnozy nie czuje szczeglnie bliskiego zwizku ze Starszymi z Rady. Darz ich wprawdzie gbokim szacunkiem, ale nie tym ciepym uczuciem, jakie okazuj swoim przewodnikom. Dlatego poniszy przykad jest tak wyjtkowy.

Przykad 38
DrN. - Czy widzisz jakie nowe twarze pord czonkw Rady? P. (nage zdumione sapnicie, po czym westchnienie ulgi) - Nareszcie! Rendar powrci. Och, tak si ciesz, e go znowu widz. DrN. - Kim jest Rendar? Uwaga: Pacjentka silnie dry i nie odpowiada. Dr N. - We jeszcze jeden gboki oddech i odpr si, ebymy mogli kontynuowa nasz rozmow. Gdzie siedzi Rendar? P. - Po lewej stronie stou, (wci rozmarzona) Mino tyle czasu... Dr N. - Ile ziemskich lat upyno od momentu, kiedy po raz ostatni widziaa Rendara? P. (ze zami w oczach, po dugim milczeniu) - Jakie... 3000 lat... Dr N. - Przeya chyba w tym czasie wiele inkarnacji - dlaczego Rendar nie pojawia si tak dugo? P. (z nieco wikszym opanowaniem) - Nie rozumiesz znaczenia powrotu Rendara na spotkanie Rady. On jest bardzo stary i mdry... jest tak peen spokoju... by ze mn, zanim przeszam wszystkie te ziemskie cykle (poprzednie inkarnacje). Rendar mwi mi, e jestem bardzo obiecujc uczennic i szybko si rozwijam - otrzymywaam bardzo wane zadania - a potem... (pacjentka urywa i znowu zaczyna szlocha) Dr N. (agodnie) - Wszystko w porzdku. Opowiadaj dalej, co si z tob dziao. P. (po dugim milczeniu) - Ja... straciam ask. Wpadam w rne puapki, podobnie jak wielu innych. Byam zbyt pewna swojej siy. Sprawiao mi przyjemno panowanie nad innymi. Niewane jakie miaam ciao. Z kadym nastpnym yciem coraz bardziej sobie pobaaam i robiam si coraz bardziej samolubna. Rendar ostrzega mnie, e to spowalnia mj postp, a ja czyniam mu przyrzeczenia, ktrych

nie miaam zamiaru dotrzyma. Tyle wciele... zaprzepaszczonych... zmarnowaam tyle okazji, naraziam na szwank moj wiedz i moc. Dr N. - No c, najwyraniej sprawy musiay ulec zmianie, inaczej Rendar nie pojawiby si tutaj? P. - Przez ostatnie 500 lat bardzo ciko nad sob pracowaam. Staraam si troszczy o innych ludzi, suy im, odczuwa wspczucie - a teraz zostaam nagrodzona. Rendar WRCI! (zaczyna silnie dre i nie moe dalej mwi) Dr N. (staram si, jak umiem, uspokoi j) - Jakimi sowami Rendar wita ci teraz, po tak dugiej nieobecnoci? P. - Umiecha si do mnie ciepo i mwi: Dobrze jest znowu z tob pracowa". DrN. - Tylko tyle? To wszystko? P. - Niczego wicej nie potrzeba. Czuj moc jego wielkiego umysu i wiem, e znw wierzy w moj przyszo. Dr N. - Jakie sowa kierujesz do niego? P. - Przysigam, e ze rzeczy ju si nie powtrz. Kolor Rendara zosta przez badan okrelony jako fosforyzujcy fiolet. Odzie noszon przez przewodnikw i czonkw Rady Starszych prawie zawsze okrela si mianem szaty, niekiedy tuniki. Istoty duchowe nie potrzebuj ubra, podobnie jak i budynkw mieszkalnych. Naley to zatem rozumie metaforycznie, tak samo jak wiele innych obrazw ze wiata dusz. Jako czysta energia, Starsi posiadaj gboki odcie fioletu, natomiast kolory ich szat mog by rozmaite. Symbolika noszonych szat wie si w umysach pacjentw z pojciami godnoci i honoru. Ludzie utosamiaj szaty z takimi ziemskimi dziedzinami jak prawo, teologia czy instytucje akademickie. Zadajc pytania o kolor szat noszonych przez poszczeglnych czonkw Rady, terapeuta moe dowiedzie si wielu ciekawych rzeczy. Szaty te maj podbudowa moralnie przybye z Ziemi dusze. Kiedy zaczem gromadzi informacje na temat zrnicowania kolorw szat, zaoyem, e rnice midzy nimi wyznaczaj status czy rang Starszego. Na wczesnym etapie prowadzonych przeze mnie bada zadawaem pytania w oparciu o to faszywe zaoenie dotyczce istnienia wrd Starszych hierarchii wanoci. Dopiero pniej stwierdziem, e strj tych istot, miejsce, jakie zajmuj przy stole i stopie udziau w spotkaniu Rady nie ma nic wsplnego z hierarchi. Najczstszymi kolorami szat, jakie widz moi pacjenci, jest biel i fiolet. Poniewa barwy te znajduj si na przeciwlegych kracach spektrum, moe si to wydawa osobliwe. Lecz jak wyjaniem to w przykadzie 31, biel jest dla nowicjuszy energi receptywn, ale take kolorem komunikacyjnym i interwencyjnym dla dusz dowiadczonych w przekazywaniu myli. Biaa energia modszych dusz wskazuje na proces nieustannego samooczyszczania i odnowy. W przypadku dusz bardziej zaawansowanych oznacza natomiast czysto i jasno myli. Powodem, dla ktrego czonkowie Rady tak czsto nosz biae szaty (podobnie jak przewodnicy w bramie do wiata dusz), jest to, e biel uosabia tu przekazywanie mdroci i wiedzy. Biae szaty z energii lub biaa aura otaczajca istot owiecon wskazuj na myl zharmonizowan z energi uniwersaln. Fiolet jest kolorem mdroci i gbokiego rozumienia. Ciemna purpura i fiolet szat czonkw Rady odzwierciedla ich zdolno do rozstrzygania spraw stajcych przed nimi dusz, z yczliwoci i mioci zrodzon z olbrzymiego dowiadczenia. Kolory energii postrzegane na szatach Starszych symbolizuj cech idealnej doskonaoci, nadawan im przez moich pacjentw. Nigdy nie widz oni czarnych szat, chocia zdarza si, e jaki zaniepokojony pacjent, wchodzc do sali Rady, nazwie Starszych sdziami". Jednak znalazszy si w rodku, nikt nie okrela tego pomieszczenia jako sali sdowej. Starsi nosz czasem kaptury, birety bd jarmuki. Kaptury s zwykle zsunite z gowy, co odbiera im zowrbny charakter. Obrazy te przywodz mi na myl zakony - na przykad dominikanw, ktrzy rwnie nosz biae habity z kapturami. Szaty i tuniki maj na Ziemi dug tradycj. Strj ten, postrzegany u Starszych przez moich pacjentw, jest wyrazem szacunku i uznania dla tych mdrych istot, ktre niczym wyrocznie interpretuj wydarzenia zachodzce w yciu dusz. W nastpnym przykadzie poznamy dusz z poziomu I, ktra wanie wesza do komnaty Rady po zakoczeniu ostatniego wcielenia w roku 1937.

Przykad 39
Dr N. - Ilu Starszych widzisz przed sob? P. - Wol nazywa ich Mdrcami. Przy stole siedzi ich szeciu. Dr N. - Wyjanij mi, co kady Mdrzec ma na sobie i jak go postrzegasz. P. (milczy chwil) - No wic ten w rodku ma na sobie fioletow szat, natomiast inni maj biay strj zmieszany z fioletem... zaraz... poza osob, ktra siedzi na prawym skraju... nosi ona na sobie gwnie biel z odcieniem ci. Prowadzi ze mn najbardziej oywion rozmow. Dr N. - Co oznaczaj dla ciebie te wszystkie kolory? P. - To chyba zaley od ycia, jakie wanie przeyem. Mdrzec w bieli siedzcy po prawo chce, bym zobaczy wszystko bardziej wyranie. Osoba w tych szatach... ma co wsplnego z moim dawaniem i otrzymywaniem wsparcia... lecz nie wiem, co to ma wsplnego ze mn akurat teraz. Pamitam, e dwa wcielenia temu na jej miejscu siedzia kto inny, nosi purpurow szat. To byo wtedy, kiedy wrciem do domu (do wiata dusz) po yciu, w ktrym byem kalek. Dr N. - Co mylae o tej purpurowej szacie? P. - To znak fizycznoci - kolor zorientowany na ciao. Mdrzec w purpurze zajmowa si wpywami karmicznymi dotyczcymi tego ciaa. Po zakoczeniu tamtego ycia byem naprawd wykoczony i zy. Jeden z Mdrcw nosi wwczas take szat zielon, lecz teraz go nie widz. Dr N. - Dlaczego zielon? P. - Istoty takie potrafi uzdrawia... mentalnie i fizycznie. Dr N. - Czy zazwyczaj widzisz u Mdrcw te wszystkie kolory szat? P. - Praktycznie rzecz biorc, nie. Najczciej widz, e wszyscy maj strj w podobnym odcieniu fioletowym. Tym razem mam otrzyma jakie specjalne wieci. Dr N. - Porozmawiajmy o istocie siedzcej porodku. Czy sdzisz, e jest to kto wany? P. (mieje si ze mnie) - Hej, oni wszyscy s wani! Dr N. - No dobrze, wobec tego kto waniejszy dla ciebie ni pozostali. P. - Tak, on jest liderem. Mona powiedzie, e on wszystkim kieruje. Dr N. - Jak sdzisz, dlaczego tak si dzieje? P. - Poniewa inni zdaj si na niego. On prowadzi spotkanie. Wydaje si, e mwi w imieniu wszystkich pozostaych. DrN. - Czy wiesz, jak si nazywa? P. (mieje si) - Ale skd! Nie obracamy si w tych samych krgach. DrN. - W jaki sposb zaczyna si spotkanie? P. - Przewodniczcy mwi do mnie: Witaj, cieszymy si, e znw jeste z nami". DrN. - Co ty na to? P. - Odpowiadam: Dzikuj", ale jednoczenie myl: Mam nadziej, e wszystko pjdzie dobrze". Dr N. - Jakie myli odbierasz od osoby, ktra kieruje tym spotkaniem? P. - On nie chce, bym odnis wraenie, e Mdrcy s nieprzystpni, e nie mog z nimi rozmawia. To spotkanie jest pomylane dla mnie. Potem mwi: Co sdzisz o postpie, jaki uczynie od naszego ostatniego spotkania? Czy nauczye si czego nowego, o czym

moglibymy porozmawia?" (milczy chwil) W taki sposb zaczynaj si spotkania. Rada chce usysze, co mam do powiedzenia. Dr N. - Czy czujesz si ju teraz swobodniej? P. - Tak. Dr N. - Opisz mi, co dzieje si dalej. P. (po chwili milczenia) - Rozpoczynamy od tego, co zrobiem prawidowo. W poprzednim yciu byem wacicielem dobrze prosperujcej firmy, ktra dawaa zatrudnienie wielu ludziom. Rozmylam teraz o tym. Chc wywrze dobre wraenie opowiadajc o swojej dobroczynnoci, o wspomaganiu biednych, (milknie) Zaczynamy omawia sposb prowadzenia przeze mnie firmy... moj nieumiejtno unikania konfliktw, zatargi i kopoty z pracownikami, (pacjent zaczyna si denerwowa) To strasznie frustrujce... pracuj nad tym... ale potem... (urywa) Dr N. - Mw dalej. Czy twj przewodnik pomaga ci teraz w jaki sposb? P. - Joaquin odzywa si zza moich plecw. Podsumowuje gwne rozdziay mojego ycia i mj cel - dziaanie dla dobra spoeczestwa poprzez zatrudnianie ludzi w czasach Wielkiego Kryzysu. Dr N. - To mi si podoba. Czy zadowala ci sposb, w jaki Joaquin przedstawia ci Mdrcom? P. - Owszem. Opisuje, co chciaem osign i co si rzeczywicie wydarzyo. Mwi tonem pozbawionym emocji. Joaquin nie broni mnie ani nie chwali - po prostu relacjonuje moje poczynania w okresie, kiedy Ameryka przeywaa cikie czasy. Dr N. - Czy uwaasz Joauina za swojego adwokata? P. (gwatownie) - Nie, tu jest inaczej. Dr N. - Czy Joaquin obiektywnie podsumowuje twoje ycie? P. - Tak, ale dopiero zaczlimy. Formuuj moje myli o tym, jak dobrze dbaem o moj rodzin, lecz miesza si to jako z moim yciem zawodowym... Nie mog przesta myle o tym, jak traktowaem pracownikw. To mi naprawd przeszkadza. Joauin teraz milczy - nie chce zakca przepywu moich myli. Dr N. - Wobec tego relacjonuj dalej przepyw myli midzy tob a Mdrcami. P. - Staram si przewidzie ich pytania. Wiem, e cieszyo mnie gromadzenie bogactw materialnych. Chc, ebym im wyjani, dlaczego, a ja odpowiadam, e dawao mi to poczucie wasnej wartoci, lecz przy okazji le traktowaem ludzi. Mdrcy przypominaj mi wwczas podobne dziaania z poprzednich wciele... i pytaj, czy uwaam, e si poprawiem. Dr N. - Czy sdzisz, e nawizania do poprzednich wciele zagraaj w jaki sposb podsumowaniu twojego obecnego ycia? P. - Nie, w ich pytaniach nie ma zgryliwoci. Nie przeszkadza mi to, ale teraz mj umys gna naprzd i znowu myl o swojej pracy dobroczynnej, jako o czym, co powinienem podkreli... potem... (urywa) Dr N. (z zacht) - Bardzo dobrze ci idzie, opowiedz, co si dalej dzieje. P. - Mdrzec porodku stou... jego potny umys otacza mnie caego. Dr N. - Co dokadnie ci przekazuje? P. (powoli) - Oto co sysz w mym umyle: Emmanual, nie jestemy tu po to, by ci osdza, kara czy lekceway twoje opinie. Chcemy, aby spojrza na siebie swoimi wasnymi oczami, jeli potrafisz. To znaczy, e masz sobie przebaczy. To najtrudniejsza chwila naszego spotkania, poniewa pragniemy, eby zaakceptowa siebie takim jakim jeste, z t sam bezwarunkow mioci, jak my ci darzymy. Jestemy tu po to, by wspiera ci w twojej cikiej pracy na Ziemi. Majc to na uwadze, chcemy przypomnie ci zdarzenie na przystanku autobusowym". Dr N. - Zdarzenie na przystanku autobusowym - co to oznacza? P. (milczy chwil) - Kiedy to powiedzia, sam nie wiedziaem, o co chodzi. Spogldam na Joaquina z prob o pomoc. Dr N. - Co dzieje si dalej? P. - Mdrzec siedzcy porodku... jeszcze raz przekazuje mi swoje myli: Nie pamitasz tego zdarzenia? Nie przypominasz sobie kobiety siedzcej na przystanku, ktrej pomoge?"

Odpowiadam: Niestety, nie". Mdrcy czekaj, ebym to sobie przypomnia, a wreszcie ktry z nich wysya do mojego umysu obraz. Zaczynam widzie... Bya kiedy pewna kobieta... Szedem do swojego biura trzymajc w rku teczk. Bardzo si pieszyem. Nagle usyszaem czyj cichy pacz. Na przystanku autobusowym siedziaa jaka kobieta. To byy czasy Wielkiego Kryzysu, ludzie czsto byli zrozpaczeni. Zatrzymaem si. Pod wpywem nagego impulsu usiadem tu przy niej i objem j ramieniem, chcc pocieszy. Zachowanie takie byo dla mnie bardzo nietypowe, (milczy) Mj Boe, czy wanie to ich interesuje? Siedziaem przy niej zaledwie kilka minut, do przyjazdu autobusu. Nigdy wicej ju jej nie widziaem. Dr N. - Co teraz czujesz, kiedy Mdrcy przywoali ci na pami to zdarzenie? P. - To niesamowite! Przez cae ycie dawaem due sumy na cele dobroczynne, a ich interesuje wanie to! Nie daem tej kobiecie adnych pienidzy, po prostu porozmawiaem z ni... Omawiajc nasz seans, przypomniaem pacjentowi, co sdz o tym, e umiechajca si czonkini Rady nosia te szaty. Mogo to by wyrazem docenienia jego spontanicznego aktu pomocy nieznajomej z przystanku. Mniej rozwinite dusze staj przed obliczem Rady czsto czuj w gowie zamt. Pochonite sob mog nie dostrzec tego, co istotne. Emmanual poczu wspczucie dla nieznajomej kobiety na przystanku autobusowym. Chocia pieszy si do biura, znalaz chwil, by usi przy niej. Jego wspczujcy gest trwa zaledwie chwil. A jednak w tak krtkim czasie udao mu si zrozumie jej bl, spojrze gboko w oczy i zapewni j, e sobie poradzi, bowiem bez wtpienia jest osob siln. Kobieta przestaa paka, a kiedy nadjecha autobus, wstaa z awki i oznajmia, e wszystko w porzdku, czuje si ju lepiej. Emmanual popieszy do biura, zapominajc o caej sprawie. Zdarzenie na przystanku autobusowym wydaje si drobiazgiem w porwnaniu z caym yciem wypenionym innymi czynami. Jednak dla Rady nie by to drobny incydent. W cigu ycia midzy ludmi wydarza si wiele takich sytuacji, ktre bardzo podnosz na duchu. S one tak ulotne, e nawet nie zdajemy sobie sprawy z ich znaczenia. Lecz w wiecie dusz nie ma rzeczy nieistotnych. aden czyn nie zostaje pominity. Nie istniej cise zasady regulujce wybr koloru, w jakim Starsi mog si objawi duszy. Na przykad czerwona szata, noszona przez jednego z czonkw Rady, miaa zwizek z potrzeb Emmanuala, by pomimo kalekiego ciaa gospodarza zachowa ch ycia. Nieco dalej wyjani znaczenie innych symboli noszonych przez czonkw Rady. Czerwona szata, czerwony kamie w medalionie lub piercieniu noszonym przez Starszego mog mie rozmaite znaczenia. Czerwony to kolor pasji, namitnoci, intensywnoci, a Emmanual widzia purpurow szat po zakoczeniu ycia w kalekim ciele. W innym natomiast przypadku jeden ze Starszych nosi medalion z purpurowym kamieniem, by podkreli, e dusza powinna dy do prawdy z wiksz pasj ni w poprzednim yciu. Subtelne rnice w znaczeniach kolorw na spotkaniach Rady wynikaj z indywidualnej percepcji kadej duszy. Jeden z moich pacjentw powiedzia: Strj noszony przez czonkw Rady jest oznak ich mistrzostwa w jakiej dziedzinie. Kolory zale take od omawianych tematw. Reprezentuj one rwnie dar wiadomoci. aden Starszy nie jest potniejszy od innego, poniewa kady reprezentuje aspekt ostatecznej doskonaoci.

Znaki i symbole
Od pocztkw historii czowieka nasza rasa poszukiwaa ukrytych duchowych znacze, starajc si interpretowa wszystko, co nas otacza. Przypominam sobie, jak wspinaem si do sanktuariw czowieka paleolitu, pooonych w jaskiniach wzdu Doliny Dordogne we Francji. Wntrza tych jaski pokryte s symbolicznymi malowidami z epoki kamienia upanego. Stanowi one jeden z najwczeniejszych dowodw istnienia ludzkiej wiadomoci. Od tysicy lat kultury pierwotne na caym wiecie wykorzystyway malowida skalne i piktogramy do przedstawiania idei zwizanych z magi, podnoci, przetrwaniem, odwag i mierci.

I chocia od tamtych czasw upyny cae wieki, ludzko wci poszukiwaa objawienia na podstawie znakw pochodzenia nadnaturalnego. Najwczeniejsze znaki wziy si z krlestwa zwierzt, z kamieni i ywiow. Uywano wszelkiego rodzaju symboli jako uosobienia potgi oraz jako narzdzi poznania i osobistego rozwoju. Przywizaniu staroytnych kultur do symbolizmu mistycznego towarzyszyo czsto pragnienie wyniesienia naszej wyszej Jani nad prymitywn stron natury ludzkiej. Rytuay i symbole tajnych stowarzysze mistycznych w rodzaju gnostykw czy kabalistw mog z powodzeniem reprezentowa na Ziemi pami duszy, w wiecie dusz za pami ludzk. By moe wcale nie powinno mnie dziwi odnalezienie w wiecie dusz emblematw ze znakami o ukrytym znaczeniu. Podobnie jak w przypadku wszystkich obiektw fizycznych wizualizowanych przez pacjentw w stanie hipnozy, emblematy noszone przez niektrych czonkw Rady Starszych maj korzenie w dowiadczeniach z poprzednich wciele. Dlaczego zatem nie miaoby doj do sytuacji odwrotnej? Czy umys duszy nie mgby zanie na Ziemi przekazw Starszych? Antropolodzy, ktrzy badali gliniane tabliczki, kamienne pieczcie, skarabeusze i amulety, uwaaj, e ich wpyw zarwno na waciciela, jak i na osoby postronne wykracza daleko poza ycie doczesne i siga sfer bytowania bezcielesnych dusz. Zwyczaj noszenia rnego rodzaju talizmanw przetrwa do dzisiaj - przyjy one posta piercieni, grawerowanych wisiorkw i magicznych bransolet. Wiele osb noszcych takie symboliczne talizmany wierzy, e oprcz speniania funkcji ochronnej przypominaj one o osobistej sile i moliwociach waciciela. Mniej wicej poowa moich pacjentw dostrzega medaliony na szyjach jednego lub kilku czonkw Rady Starszych. Reszta nie widzi adnych tego rodzaju przedmiotw. Szczerze mwic, nie zauwayem adnej korelacji midzy obiema grupami, cznie z ich poziomem rozwoju. Kiedy badani widz medalion, okoo 85 procent z nich wizualizuje jego ksztat jako okrgy. Reszta postrzega ksztat kwadratowy, prostoktny, trjktny lub gwiadzisty; niektre medaliony mog by trjwymiarowe. Wszystkie te ksztaty oraz wzory na medalionach maj znaczenie i dla duszy reprezentuj tosamo duchowych istot, zarwno moraln, jak i duchow. Medaliony najczciej wisz na acuchu, a czasem na zwykym sznurze. Zazwyczaj s zote, lecz bywaj take srebrne lub brzowe. Wikszo badanych skupia si wycznie na jednym medalionie, niemal zawsze noszonym przez istot zadajc najwicej pyta. Starszy ten siedzi najczciej porodku stou.

Przykad 40
Dr N. - Ilu czonkw Rady widzisz przed sob? P. - Piciu. Dr N. - Jak s ubrani? P. - Wszyscy maj biae szaty. Dr N. - Przyjrzyj si uwanie - czy widzisz, e mdrcy ci nosz jakie ozdoby? Jeeli nie dostrzegasz niczego, to dobrze, byem po prostu ciekaw. P. (po chwili) - Ten porodku ma co na szyi. Dr N. - Powiedz, prosz, co to jest. P. - Nie wiem. To wisi na acuchu. Dr N. - Co wisi na acuchu? P. - Co okrgego, metalowy krek. Dr N. (zawsze stawiam to samo pytanie) - Czy rozmiarem przypomina grejpfrut, pomaracz czy orzech woski? P. (najczstsza odpowied) - Pomaracz. Dr N. - Jaki kolor ma ta ozdoba? P. - Zoty. Dr N. - Jak sdzisz, co oznacza ten zoty medalion? P. (najczstsza odpowied) - Prawdopodobnie jest to jaki rodzaj odznaki urzdowej albo symbol specjalizacji.

Dr N. - Ach tak. Czy sdzisz, e czonkowie Rady musz nosi emblematy dla zaznaczenia wobec innych swojej pozycji albo jakiego posiadanego przez siebie szczeglnego talentu? P. (z zakopotaniem) - No c... nie wiem... waciwie skd mam wiedzie? Dr N. - Sprbujmy to jednak zrozumie. Moemy si wsplnie czego nauczy. P. (milczy) Dr N. - Opisz, co dostrzegasz na zotym medalionie. P. (najczstsza odpowied) - Nie widz go zbyt dobrze. Dr N. - Chciabym, eby przysuna si bliej, wtedy zobaczysz emblemat wyraniej. P. (z wahaniem) - Nie jestem pewna, czy powinnam to zrobi. Dr N. - Spjrzmy na to logicznie. Gdyby nie miaa zobaczy emblematu, przewodniczcy Rady nie pozwoliby ci na to. Rozwa to. Czy te mdre istoty pokazywayby ci ozdoby swoich szat, ktrych nie powinna oglda? I po co miayby ukazywa je sobie nawzajem? P. - Chyba masz racj, (wci jeszcze si waha) By moe mogabym si nieco przysun. Dr N. - Pamitaj, e rozmowa ze mn o tym nie stanowi naruszenia poufnej tajemnicy. Przyjrzyj si wyrazowi twarzy Starszego, ktry nosi emblemat. On wie, o czym mylisz. Co widzisz? P. - yczliwo... on chce mi pomc. Dr N. - Wobec tego przesu si do przodu i powiedz mi, co widzisz na metalowym krku. P. (z wiksz pewnoci siebie) - Nie mog odczyta pisma wok brzegu medalionu, wyglda jak misterny ornament, ale na wypukej czci rodkowej widz wielkiego kota z otwartym pyskiem. Dr N. - Podaj mi wicej szczegw. Czy to kot domowy? P. (bardziej zdecydowanie) - Nie, to profil pumy o przeraajcej paszczy i wielkich kach. DrN. - Czy widzisz co jeszcze? P. (rozpoznaje) - O, jest jeszcze rka trzymajca sztylet pod paszcz pumy. (dugie milczenie) Aha... tak... Dr N. - Ju wiesz, o co w tym wszystkim chodzi, prawda? P. (ze spokojem) - Tak, sdz, e wiem. Chodzi o moje wcielenie Indianki. Dr N. - Nie rozmawialimy o tym wcieleniu. Powiedz mi, kiedy i gdzie miao ono miejsce i jak rol odegra w nim wielki kot. Pacjentka, ktrej imi duchowe brzmiao Wan, wyjania mi, e w roku 1740 ya jako moda Indianka w Ameryce Pnocnej. Pewnego dnia wraz z dwojgiem dzieci posza do lasu kopa korzonki jadalne. Mczyni z wioski byli na polowaniu. Nagle zobaczya wielkiego, dzikiego kota, ktry zeskoczy z drzewa i skrada si w kierunku dzieci. Wan upucia koszyk i rzucia si na pum. Powiedziaa mi: Miaam tylko tyle czasu, by wycign mj kamienny n, a ju puma powalia mnie na ziemi. Zanim zdoaa mnie zabi, dgnam j gboko w gardziel. Mczyni znaleli pniej moje martwe ciao i zwoki pumy, ale dzieci byy ju bezpieczne". Kiedy zapytaem Wan, dlaczego Starszy pokaza jej medalion z pum, odpara: eby podkreli, e wykazaam odwag i e musz by bardziej odwana take w innych wcieleniach". Zawsze weryfikuj wzory na medalionach podczas sugestii post-hipnotycznej pod koniec seansu. Prosz pacjentw, by namalowali mi to, co widzieli. Obrazek Wan przedstawia ilustracja 9A. Przedstawienie na medalionie rki Wan zabijajcej pum miao stanowi dla niej sugestywne przesanie, dotyczce zdolnoci i odwagi. Pacjentka ta zjawia si u mnie, poniewa obawiaa si, e umrze w wieku trzydziestu dziewiciu lat, podobnie jak jej brat, ktry zgin dwa lata wczeniej w tym wanie wieku na skutek brawurowej jazdy samochodem. W czasie seansu pacjentka dowiedziaa si, e we wcieleniu, ktre nastpio po jej yciu Indianki, zostaa wraz z dwojgiem dzieci porzucona przez ma-trapera w drewnianym domku w stanie Wyoming, podczas niezwykle cikiej zimy w dziewitnastym wieku. M w - jej obecny brat - by niespokojnym duchem i pragn uwolni si od wszelkiej odpowiedzialnoci za rodzin. Mamy tu do czynienia z karmiczn zamian rl dokonan przez nieustabilizowan dusz z duchowej grupy Wan,

ktra z roli nieodpowiedzialnego maonka w dziewitnastym wieku wesza w posta do szalonego brata w wieku dwudziestym. Jako porzucona ona trapera Wan nie walczya dostatecznie twardo o ocalenie siebie i dzieci. Powinna bya zaoy rakiety niene, spakowa plecak i postara si dotrze do zamieszkaych obszarw, pki wci jeszcze miaa zapasy jedzenia. Zamiast tego baa si podj decyzj i tumaczya sobie, e m na pewno wrci, zanim ona i dzieci umr z godu. Rada pokazaa Wan medalion z pum nie tylko jako przypomnienie o braku zdecydowania podczas ycia w Wyoming, lecz take dla wytknicia jej obecnej bojaliwoci. Ciesz si, e podczas naszego seansu Wan poja przesanie Rady w postaci symbolu odwagi, poniewa dusza jej brata dobrowolnie przyja to do krtkie ycie, by ponownie wyprbowa moj pacjentk, a jednoczenie rozprawi si ze swoj wasn karm, polegajc na porzucaniu ludzi. Wiem, i brzmi to dziwnie, e istoty eteryczne zasiadajce w Radzie przybieraj utworzone z energii wietlnej ludzkie ciaa oraz nosz kolorowe szaty i ozdoby. Kiedy po raz pierwszy usyszaem o tych medalionach, zastanawiaem si, czy nie s to jakie acuchy urzdowe. Przekonaem si jednak, e emblematy te i ich wzory nie maj nic wsplnego ze statusem Starszych w Radzie, lecz s inspirujcym przekazem dla dusz stajcych przed obliczem Mdrcw. Podobnie jak w przypadku wielu innych aspektw wiedzy o wiecie dusz, zdobycie tych informacji nie przyszo mi atwo. Pocztkowo na swoje pytania otrzymywaem cakowicie enigmatyczne odpowiedzi w rodzaju, e znaczenie tych emblematw jest niezgbione lub e Starszy siedzi zbyt daleko, by mona byo cokolwiek rozpozna. Zbyt dugo akceptowaem takie wyjanienia. Potem zmieniem taktyk. Jak wynika z ostatniego przykadu, obecnie mwi pacjentom, e przypuszczenie, i Starsi nosz takie insygnia sami dla siebie, jest pozbawione sensu. Poniewa te mdre istoty wiedz wszystko na swj temat, medaliony musz nie jaki konkretny przekaz dla duszy. Kiedy badani w stanie hipnozy zrozumiej, e emblematy nie s symbolami jakiego tajnego stowarzyszenia, staj si bardziej otwarci. Pozwala im to na mentalne rozrnienie midzy obserwatorem przygldajcym si jakiemu zdarzeniu, nad ktrym nie posiada adnej kontroli, a jego aktywnym uczestnikiem. Wysiek zwizany z dociekaniami na temat spotkania z Rad opaca si stokrotnie, poniewa zdobyte informacje mog pniej wykorzysta do celw prowadzonej z badanymi terapii. Przytoczone poniej fragmenty kolejnego seansu s do niezwyke, bowiem pacjent zna imiona trzech czonkw Rady, a kady z nich nosi medalion. Wzr na medalionie przewodniczcego przedstawia ilustracja 9B.

Przykad 41
Dr N. - Przyjrzyj si dobrze medalionowi, jaki nosi przewodniczcy, i opisz mi go. P. - Drit nosi medalion z przedstawion z profilu gow ora na zotym krku. Dzib ptaka jest szeroko otwarty. Widz jego jzyk. Dr N. - Jakie ma to dla ciebie znaczenie? P. - Drit chce mi przekaza, e mam lata wysoko i przekrzycze panujc we mnie cisz. Dr N. - Czy moesz powiedzie mi co wicej? P. - Drit mwi, e musz co zrobi ze swoim milczeniem. Nie mog przez cay czas y w swoim wasnym wiecie. Dopki nie wyrw si i nie wznios ponad warunki mojego ycia, nie uczyni adnego postpu. DrN. - Jaka jest twoja odpowied na przesanie Drita? P. - Nie akceptuj go - mwi Dritowi, e w moim poprzednim yciu inni czynili wystarczajco wiele haasu. Nie musz dodawa swojego. Dr N. - Co odpowiada Drit? P. - Mwi mi, e mogem uczyni wiat wprawdzie goniejszym, za to lepszym, gdybym tylko gono wyraa to, co jak wiedziaem, byo prawd. Dr N. - Czy zgadzasz si z tym? P. (milczy chwil) - Przypuszczam... by moe mogem bardziej uczestniczy... inspirowa innych i walczy o swoje przekonania.

Dr N. - Czy widzisz medalion z gow ora po zakoczeniu kadego wcielenia? P. - Nie, tylko wtedy, kiedy wpadam w stare koleiny ciszy. Czasem medalion jest pusty.

Dr N. - Czy w obecnym yciu znowu masz ten sam problem? P. - Tak, dlatego wanie przyszedem do ciebie, a Drit przypomnia mi swoje przesanie. Dr N. - Czy kto jeszcze w Radzie nosi jaki emblemat? P. - Tak, Tron. Siedzi po prawej stronie Drita. Dr N. - Opisz mi, prosz, jego medalion. P. - Na powierzchni jego medalionu wygrawerowana jest ki zotych winogron. Dr N. - Winogrona s zote, czyli nie maj swojego naturalnego koloru? P. (wzrusza ramionami) - Tak, s zote, bo taka jest barwa medalionu. Emblematy maj zawsze barw metalu. DrN. - Dlaczego tak jest? P. - Nie jestem pewien, ale moim zdaniem dlatego, e przedstawiaj przedmioty bardzo cenne i trwae. Dr N. - Co oznacza dla ciebie symbol kici winogron? P. (milczy chwil) - Tron nosi symbol... owocu ycia... ktry mona zje... to znaczy, wchon, by zyska wicej wiedzy. Dr N. - A dlaczego jest to ki winogron, a nie, powiedzmy, jabko? P. - Ki winogron reprezentuje... nie pojedynczy owoc, tylko wiele takich samych owocw... przyswajanie rnych aspektw tej samej caoci.

Dr N. - Czy mgby powiedzie co wicej o przesaniu Trona? P. - Wchaniajc w siebie ten symbol - kade pojedyncze winogrono - bd rs i rozkwita wraz z kadym dowiadczeniem. DrN. - Czy inni czonkowie Rady nie nosz adnych emblematw? P. (milczy) - Shai nosi medalion z kluczem, co ma mi przypomina o otwieraniu wrt wiedzy, a kiedy to uczyni, mam uwiadomi sobie, e potrafi sam rozwiza swoje problemy. Najwiksze znaczenie wrd przedstawionych w przykadzie 41 medalionw ma emblemat ora. Do czsto sysz o wygrawerowanych wizerunkach ptakw. Pewien mczyzna powiedzia mi, e przewodniczcy jego Rady nosi medalion z ptasimi pirami i kwiatem ostu, by przypomnie mu wiele jego wciele w grach Szkocji. Oznajmi: W cigu tych ywotw jako czonek szkockiego klanu przemierzaem grskie szlaki, walczc z brytyjskim najedc o wolno mojego ludu". Pewna pacjentka dostrzega na medalionie wizerunek abdzia, co symbolizowao rozwj poprzez zmian. Powiedziaa: Mam pamita, e tu po narodzinach stworzenie to jest brzydkie i nie potrafi lata. Symbolizuje to moj wasn metamorfoz z brzydkiego kacztka w kogo imponujcego osob produktywn, jak byam w cigu ostatnich wciele". Niekiedy medalion przedstawia ryb. Pewien pacjent wyjani mi, e dla niego ryba symbolizuje stworzenie potrafice pyn pod prd, a mimo to pozostawa w harmonii ze swoim rodowiskiem. Z jakiej przyczyny dosy rzadko widzi si na medalionach postaci ludzkie. Kiedy o nich sysz, ich znaczenie symboliczne jest zazwyczaj do intrygujce. Taki wizerunek postaci ludzkiej ukazuje ilustracja 9C. Opowiedziaa mi o nim trzydziestoletnia pacjentka imieniem Noreen, ktra przysza do mojego gabinetu, poniewa nie chciaa ju duej y. Kilka miesicy wczeniej jej m popeni samobjstwo, a ona pragna pody za nim. Podczas seansu okazao si, e ta bratnia dusza mojej pacjentki w poprzednim wsplnym yciu zgina w wypadku podczas wyrbu lasu w wieku dwudziestu szeciu lat. Pary maeskie maj wasne cieki karmiczne. Niekiedy jednak dzieje si tak, e cieki te plcz si ze sob, zwaszcza kiedy dusze z jednego skupiska zgodz si pracowa razem, szczeglnie jako maestwo. W poprzednim yciu Noreen nie radzia sobie zbyt dobrze jako moda wdowa, zwaszcza e odmawiaa otworzenia serca przed innymi. Przez reszt ycia bya niepocieszona i zmara zgorzkniaa na skutek zadanych sobie samej ran emocjonalnych. Na spotkaniu z Rad po zakoczeniu ostatniego ycia przewodniczcy powiedzia jej: Nie pozwolia rozwin si swemu duchowi, prawda?" Najwyraniej t sam lekcj przygotowano Noreen w jej obecnym yciu, aby sprawdzi, jak te poradzi sobie tym razem. Chciabym podkreli, e przyczyna samobjstwa jej ma bya inna. Miaem pacjentw, gdzie m lub ona specjalnie wybierali ciao o duym prawdopodobiestwie mierci w modym wieku na skutek rozmaitych przyczyn naturalnych, by umoliwi pozostaej przy yciu osobie nauczenie si lepszego radzenia sobie z przeywaniem rozpaczy. Samobjstwo jest czym innym. Samobjstwo zdrowej fizycznie, modej osoby nie jest nigdy zaaranowan wczeniej dla kogo opcj karmiczn. Prawdopodobne jest jednak, e gdyby m Noreen nie zgin mierci samobjcz, umarby modo w jakim wypadku albo na skutek choroby. Podczas naszego spotkania pacjentka utrzymywaa, e nie wyobraa sobie ycia bez ukochanego mczyzny. Jej wyjtkowe przygnbienie brao si take z poczucia winy, z przypuszczenia, e by moe przyczynia si w jaki sposb do samobjstwa ma, chocia pozostawiony przez niego list wiadczy o czym zupenie innym. Mam wraenie, e nasz seans, podczas ktrego pacjentka ujrzaa scen spotkania z Rad Starszych i medalion noszony przez jednego z jej czonkw, pomg jej poradzi sobie w dalszym yciu.

Przykad 42
Dr N. - Chciabym, eby opisaa mi dokadnie, jaki wzr ma medalion noszony przez przewodniczcego Rady. P. - Najpierw widz zwierz... jelenia. Nie, to chyba gazela. Skacze wysoko do gry. Dr N. - Czy widzisz co jeszcze?

P. (po chwili) - Na jej grzbiecie znajduje si posta ludzka. Wida j dokadnie porodku medalionu. Dr N. - Rozumiem. Czy przypomina to wyrzebiony relief? P. - Tak, gazela i posta ludzka zwrcone s do mnie bokiem. Wyglda to tak, jak gdybym patrzya na nie pod ktem, kiedy pdz przez rwnin. Posta ludzka nie posiada wprawdzie twarzy, lecz ma dugie wosy i delikatne ciao kobiety. Noga, ktr widz, jest zgita... kobieta galopuje na grzbiecie zwierzcia. Jedn rk ma wysoko wzniesion, trzyma w niej pochodni. Dr N. (przejcie do chwili obecnej i polecenie) - Dobrze, chc teraz, eby odkrya na nowo znaczenie tego, co widzisz. To nie przypadek, e spotkalimy si tu dzisiaj, by porozmawia o tym medalionie. Przedstawia on co, o czym powinna pamita. W obu kolejnych wcieleniach zostaa mod wdow. Jeli to konieczne, popro o pomoc swojego przewodnika. P. (po dugiej chwili milczenia odpowiada ze zami w oczach) - Wiem, jakie jest znaczenie medalionu. Ta kobieta to ja, pdz w kierunku wschodzcego soca. Kierunek ten oznacza witanie nowego dnia. Gazela normalnie nigdy nie zaufaaby czowiekowi i nie pozwolia do siebie podej, a co dopiero jecha na swym grzbiecie. Zwierz to ufa mi, a ja musz zaufa sobie i uda si tam, gdzie zabiera mnie gazela, poniewa musimy podrowa bardzo szybko. Dr N. - Dlaczego musicie podrowa bardzo szybko? P. (waha si, urywa, wreszcie odpowiada) - Poniewa w yciu jest wiele niebezpieczestw. Cz z nich tkwi w nas samych, w naszych sabociach, ktre przeszkadzaj nam w osigniciu celu. Mona bardzo atwo ugrzzn. Dr N. - Czy to znaczy, e gazela reprezentuje moc wyzwolenia? P. - Tak, musz mie si i odwag, by wie dalej ycie z wikszym poczuciem jego sensu i celu. Gazela symbolizuje take wolno, moliwo pokonywania strachu i wiar w siebie. Dr N. - Co oznacza pochodnia, ktr trzymasz w rku? P. (mikko) - Zawsze... wiato wiedzy. Poszukiwanie mdroci. Ten pomie nigdy nie ganie ani nie ogarnia go cie. Dr N. - Czy widzisz na medalionie co jeszcze? P. (nadal z zadum) - Och, sdz, e nie ma to dla mnie znaczenia. Nie potrafi przeczyta greckich liter umieszczonych wok krawdzi medalionu. Niestety, musz wyzna, e aden z moich pacjentw nie potrafi odczyta dziwnych symboli znajdujcych si pomidzy dwoma liniami w pobliu krawdzi medalionu. To tajemnicze pismo stanowi dla mnie zagadk i powoli dochodz do wniosku, e jest to jedna z tych rzeczy, o ktrych ani ja, ani badani nie powinnimy wiedzie. Musz take doda, e wiele z tego, co dusze widz i sysz podczas spotkania z Rad, nie da si odtworzy w moim gabinecie. W cigu wielu lat mojej pracy musiaem pogodzi si z faktem, e pacjenci w stanie hipnozy nie potrafi adekwatnie wyjani, co si z nimi dzieje w wiecie dusz, ze wzgldu na ograniczenia w porozumiewaniu si i tumaczeniach, ktre musz by przetwarzane przez ludzki mzg. Badani nie wiedz, dlaczego nie potrafi odcyfrowa robaczkw" na brzegach medalionw. Nazywaj je hieroglifami, pismem klinowym, runami, a nawet symbolami matematycznymi. Nie wydaje si, eby pismo to mona byo przetumaczy. S to by moe ideogramy lub piktogramy, bd te niewerbalny jzyk duchowy. Podejrzewam, e ten sam rodzaj symboli pojawia si w Ksigach ycia przechowywanych w duchowych bibliotekach, jak to miao miejsce z greckim symbolem pi na okadce ksigi opisanej w przykadzie 30. Rnica moe polega na tym, e Ksigi ycia s bardzo osobistymi kronikami dusz, natomiast pismo wok brzegw medalionu nie musi mie z duszami nic wsplnego. Doszedem do wniosku, e gdyby badani podczas transu hipnotycznego mieli zrozumie to pismo, pomagaliby im w tym ich przewodnicy. Bez wzgldu na to, czy symboliczne znaki reprezentuj dwiki, idee, czy te sowa, powd, dla ktrego badani nie potrafi ich przetumaczy, nie musi mie z nimi nic wsplnego. Od pewnego pacjenta usyszaem: Sdz, e nie powinienem rozumie ich znaczenia, poniewa jest to przesanie dla Starszego z Rady od wyszego rda. By moe jest to przesanie, ktre on z kolei musi rozszyfrowa dla swych wasnych celw". Dziel wzory na medalionach na dwie oglne kategorie. Pierwsza z nich dotyczy obiektw ywych lub naturalnych. Mog to by take mineray i kamienie szlachetne. Drug kategori stanowi wzory

geometryczne w rodzaju k i linii prostych. Kamienie szlachetne mog si pojawia na obydwu rodzajach medalionw. Emblematy czonkw Rady s symbolami blu i celu, triumfu i poraek stajcych przed jej obliczem dusz. Kolory kamieni szlachetnych maj zwizek zarwno z noszcymi je Starszymi, jak i z obserwujc je dusz. Oglny projekt medalionu odnosi si do cech duszy, jej dokona i celw. Niczym staroytne wyrocznie, Starsi mog pokaza duszom znak ostrzeenia, jeli zaniedbaj one denie do wyznaczonych im w yciu celw. Przedstawione poniej przykady dotycz pacjentw, ktrzy ujrzeli na medalionach Starszych wzory geometryczne i kamienie szlachetne. Rozszyfrowanie takich wzorw jest jeszcze trudniejsze ni obiektw naturalnych. S kultury, na przykad japoska, w ktrych osobiste emblematy przedstawiajce linie geometryczne, maj znaczenie heraldyczne. Symbole takie noszone na odziey wierzchniej identyfikoway czonkw danego klanu. W przeciwiestwie do tradycji japoskich klanw czonkowie grupy dusz nie obserwuj dokadnie tych samych emblematw u przedstawicieli Rady Starszych kadego z nich. Za szczeglnie intrygujc uwaam symbolik kryjc si za wzorami spirali. Niektre z nich posiadaj pewien aspekt uniwersalny, na przykad wzr przedstawiony na ilustracji 9D. Osobicie spotykaem tego typu wzory na malowida skalnych w najrniejszych miejscach na Ziemi - w Europie, Pnocnej Afryce, Australii i na pustyniach Ameryki Pnocnej. Wielu archeologw okrela je mianem wzoru rda ycia. Kiedy zapytaem pacjenta, ktry widzia na spotkaniu z Rad taki wanie emblemat, jaki przedstawia ilustracja 9D, o jego znaczenie, odrzek: Kobieta noszca medalion ze spiral przypomina mi, e poczynajc od jdra, jakim jest wiat dusz, rozwijamy si coraz bardziej, a pewnego dnia powrcimy do rda". Kiedy na medalionie pojawia si spirala lub koncentryczne okrgi, oznacza to zazwyczaj egzystencj duszy wewntrz kontinuum ycia. Jest to rwnie znak duchowej ochrony. Na ilustracji 9E linie s faliste. Oto jak objani to pacjent, ktry dostrzeg ten wzr na medalionie jednego ze Starszych: Cztery faliste linie odchodz od brzegu okrgego medalionu z rnych kierunkw. Zbiegaj si one wewntrz koa jednoci, znajdujcego si w centrum medalionu. Linie faliste symbolizuj rne cieki wiodce do naszego celu. Nie s to cieki proste, bowiem jestemy niedoskonaymi duszami. Linie faliste sprawiaj, e medalion wyglda na popkany, tak jak to si czasem dzieje z yciem. W naszej podry czeka nas wiele zakrtw, ale ostatecznie wszyscy dotrzemy do tego samego miejsca porodku. Opowiadano mi take o wzorach przedstawiajcych gwiazd, soce i ksiyc. Po dugim czasie prowadzenia rejestrw wszystkich wzorw medalionw uwiadomiem sobie, e pksiyc wystpuje znacznie czciej ni inne znaki niebieskie. Ilustracje 9F i 9G (omwione w przykadzie 44) przedstawiaj wariacje na temat symbolu pksiyca odwzorowane w umysach dwch pacjentw: Soce obdarza nas zotymi promieniami wiata przynoszcego ycie, podczas gdy pksiyc jest dla mnie symbolem wzrostu. Jego srebrne wiato reprezentuje si moich moliwoci. Wraz z jego wzrostem ronie te moja wysza Ja. Pomidzy wcieleniami podruj midzy rnymi wymiarami. Odwrcony ksiyc reprezentuje wiat dusz, ktry rzdzi Ziemi, naszym wszechwiatem i wymiarami wok niego. Linie u gry emblematu to decydujce punkty moich podry, ktre uosabiaj osadzenie mnie w mojej pracy. Na dole emblematu znajduje si stylizowana gwiazda jako symbol wiata, ktre oczyszcza i czy wszechwiaty. Na og kiedy pacjent widzi na medalionie znak pksiyca, oznacza to rosnc potg duszy na Ziemi. Badani twierdz, e jest to ksiyc przybywajcy (rosncy), jako przeciwiestwo ubywajcego. Czsto znak ten na zotym krku medalionu ma barw srebrn. Linie proste, ktre zakrzywiaj si, zginaj pod ktem, biegn poziomo lub pionowo, maj niezliczon ilo znacze. Na przykad ilustracja 9G przedstawia pi linii prostych umieszczonych pod ktem, ktre znajduj si u gry medalionu. Pewna pacjentka widziaa takie wanie linie wok caego medalionu, bez adnych innych znakw. Powiedziaa ona: Dugie linie ukadajce si w symbol gwiazdy, ktre zbiegaj si porodku medalionu, oznaczaj, e wspieraj mnie wszyscy Starsi z Rady".

Zaprezentuj jeszcze jeden wzr medalionu, pokazany na ilustracji 9H. czy on linie geometryczne z kamieniem szlachetnym. Dowiedziaem si o nim od kobiety, ktrej imi duchowe brzmi Unz. Cierpi ona nieustanne ble z powodu goca miniowo-cignowego (choroby zakcajcej prawidowe funkcjonowanie mini).

Przykad 43
Dr N. - Wyjanij mi, co widzisz na szacie przewodniczcego Rady. P. - Kars nosi zoty medalion. Odkd pamitam, s na nim linie splatajce si w mae keczka. Dr N. - Powiedz mi, co oznacza dla ciebie ten wzr? P. - Keczka przypominaj mi, e kade wcielenie pasuje do pozostaych inkarnacji i suy osigniciu naszego naczelnego celu. Dr N. - Czy widzisz co jeszcze na medalionie Karsa? P. (radonie) - Tak, tak - zdaam ju na poziom szmaragdu, ktry znajduje si porodku medalionu. DrN. - Jakie jest znaczenie tego kamienia? P. (z wielk satysfakcj) - To kamie uzdrowiciela. Dr N. - Czy ma to co wsplnego z chorob gocow, na ktr chorujesz w obecnym yciu? P. - Jak najbardziej. Specjalnie poprosiam w tym yciu o ciao, ktre bdzie cierpiao nieuleczalne ble. Dr N. (z zaskoczeniem w gosie) - Czy moesz wyjani, dlaczego to zrobia? P. - Wybraam t ciek ju dawno temu. Zauwayam, e ilekro cierpiaam na chorob wywoujc bl, pomagao to w rozwoju mojej umiejtnoci uzdrawiania. Kiedy odczuwa si cigy bl, nawet niezbyt intensywny, stanowi to dobr okazj, zwaszcza dla uzdrowiciela. DrN. - Jak okazj? P. - Do prowadzenia eksperymentw z oscylacyjnymi poziomami blu w ciele. Mona nauczy si subtelnej sztuki przystosowywania energii, by uwalnia od blu rne czci ciaa. Pracujc w ten sposb z moj wasn energi nauczyam si skuteczniej pomaga innym. DrN. - Co jeszcze moesz mi powiedzie na temat tego eksperymentu? P. - Odczuwanie nieustannego blu sprawia, e mona czu si zakorzenionym w czowieczym dowiadczeniu. By mc uwalnia od blu, trzeba si w peni skoncentrowa. Bardzo pomaga w tym przekonanie, e w uczeniu si poprzez odczuwanie blu istnieje wyszy cel. Zawsze zwracam uwag na inne osoby cierpice z powodu dolegliwoci fizycznych. Jestem w stanie pomaga tym, ktrzy potrafi zrozumie istot kontroli umysu, co przynosi ulg w cierpieniu. Dr N. - Wydaje mi si, e jeste bardzo dumna ze zdobycia szmaragdowego kamienia, ktry pokaza ci Kars. P. - Kamie ten identyfikuje rodowd tego, ktry go nosi, jako uzdrowiciela. Uosabia on mj charakter, a take Karsa, ktry zosta wyznaczony do monitorowania mojego postpu w sztuce uzdrawiania. Kamie symbolizuje moje osignicia. Dr N. - Czy susznie zakadam, e pokazanie ci tego kamienia przez mistrza-uzdrowiciela oznacza, e oczekuje on od ciebie dalszej pracy w celu osignicia pozycji nauczyciela w dziedzinie uzdrawiania? P. - Tak, a wiara Karsa w moje moliwoci daje mi dodatkowe siy. Przykad 43 pokazuje dusz, ktra czyni zaiste szybkie postpy. Unz inkarnuje na Ziemi dopiero od okoo piciu tysicy lat, co zwaywszy na osignity przez ni poziom rozwoju jest naprawd krtkim okresem czasu. Dzieje si tak dlatego, e Unz nigdy nie przelizguje si przez kolejne wcielenia. Nie przyjmuje zdrowych cia, co mnie naprawd zdumiewa. W swoim obecnym yciu peni funkcj duchown w kociele Science of Mind, bdcym eklektyczn mieszank rnych dyscyplin

duchowych. Dziki penionej funkcji ma okazj pomaga wielu ludziom w ich zmaganiach z problemami zdrowotnymi, wykorzystujc do tego celu medytacj i wizualizacje. W przykadzie 43 jeszcze jeden aspekt wyda mi si interesujcy. Unz dostrzega zielony kamie na medalionie dopiero od ostatnich czterech czy piciu wciele. Wczeniej porodku medalionu znajdowa si bursztyn. Unz powiedziaa mi, e jest to kolor odywiania i ochrony chorych i sabych, ktry pojawia si przed kamieniem zielonym. Nazwaa go kamieniem mojego rozwoju", dodajc: Zielony szmaragd oznacza moj obecn pozycj". Rozumiaem przez to, e Unz jest dusz z poziomu IV. Pniejszy wywiad skorygowa jednak moje przypuszczenie. Unz powiedziaa mi, e wczeniej medalion ze splecionymi w keczka liniami nie mia adnego kamienia. Pamitam dusz na V poziomie rozwoju, ktra powiedziaa mi: Na emblemacie noszonym przez przewodniczcego Rady znajduje si pi klejnotw: diament, rubin, bursztyn, szmaragd i szafir, ktre symbolizuj moje dokonania na rnych polach rozwoju". Oznacza to, e istotna jest nie tyle warto samego kamienia szlachetnego, lecz raczej kolor dokona, jakie symbolizuje. Co ciekawe, wida tu wyrane paralele z tradycjami ziemskimi. Staroytni mieszkacy rodkowego Wschodu, Indii czy Chin sdzili, e pewne kolory reprezentowane przez klejnoty i kamienie pszlachetne posiadaj co na ksztat ywej osobowoci. Na przykad Sumeryjczycy wierzyli, e kto, kto nosi bkitny kamie lapis lazuli, ma przy sobie swojego boga, ktrego powinien sucha". Wikszo badanych postrzega swoich przewodnikw jako ciemnobkitne wiato. Staroytni wierzyli take, e fiolet ametystu przekazuje transcendentaln mdro i wiedz. Kolor ten jest charakterystyczny dla dusz z poziomu VI i wyszych. Niektrzy badani widz na medalionach czonkw Rady jedynie klejnoty. Nie musz by one przytwierdzone do krka medalionu. Czasem klejnoty te - lub wiecce kule kolorowej energii pojawiaj si na naszyjnikach czy piercieniach bd te Starszy trzyma je w doni i pokazuje duszy stajcej przed obliczem Rady. Zasadniczo kolory energii wiata reprezentuj rne aspekty ycia fizycznego i duchowego. Kolor emanujcy ze Starszego jako aureola, szata lub medalion moe take wskazywa na dziedzin, w jakiej si on specjalizuje, i w jakiej stojca przed nim dusza ma nadziej osign kiedy biego. Hipnoterapeuta powinien zachowa ostrono by nie ulega swoim wczeniejszym wyobraeniom o znaczeniu tych kolorw. Interpretacje kolorw na ilustracjach przedstawianych klientom poddanych hipnozie wizualizujcych spotkania z Rad Starszych, nie bd miay takiego samego znaczenia dla wszystkich. Jednak poprawne wydaje mi si stwierdzenie, e dla ludzi w stanie transu znaki i symbole przedstawiane im w pamici duszy wi si ze skutkami dziaania si, nad kontrol ktrych pragn pracowa w swoich obecnych wcieleniach. Moi pacjenci wi wszystkie medaliony z percepcj i mdroci. Ich znaczenia s niezwykle osobiste, a ukazywane s z intencj instruowania i motywowania dusz na Ziemi by staway si wiadome swojej Jani. Znaki zaobserwowane w stanie hipnozy wywieraj na niektrych klientach tak silne wraenie, e pniej zamawiaj oni ich kopie na osobistej biuterii, by przypominay im o ich karmicznej ciece.

Obecno
Kiedy podczas hipnozy cofa pan ludzi do wiata dusz, czy widz oni Boga?" - oto pytanie czsto zadawane podczas wygaszanych przeze mnie wykadw. Nie da si na nie odpowiedzie jednym zdaniem. Mog stwierdzi, e moi pacjenci w wiecie dusz czuj wok siebie obecno rda ich pochodzenia. Bardziej zaawansowani wyjaniaj, e wszystkie dusze pocz si ostatecznie ze rdem fioletowego wiata. Czy jednak istnieje takie miejsce w wiecie dusz, gdzie obecno istoty nadrzdnej wobec Starszych jest wyczuwalna dla wci jeszcze inkarnujcych dusz? Odpowied brzmi: tak, na spotkaniach Rady. Podczas spotkania z Rad Starszych doznajemy wszechogarniajcego uczucia istnienia jakiej wyszej mocy, zwanej po prostu Obecnoci". Wielu pacjentw stwierdza: To ju najbliej Boga, jak tylko moemy dotrze". Bardziej zaawansowani pacjenci, ktrzy zbliaj si ju do zakoczenia cyklu regularnych inkarnacji, podkrelaj, e nie sdz, iby Obecno bya Bogiem. Ich zdaniem jest to istota lub istoty o cechach boskich, ze zdolnociami i moliwociami o wiele potniejszymi ni

posiadane przez Starszych. Wszyscy natomiast zgadzaj si, e Obecno jest tam po to, by pomaga Radzie w jej pracy. Charakterystyczne, e ludzie przychodzcy do mnie na seans nie lubi uywa sowa Bg na opisanie wyszej Obecnoci, ktr raczej wyczuwaj, ni widz w wiecie dusz. Wol sowa takie jak rdo czy Naddusza, bowiem sowo Bg zostao nazbyt spersonalizowane na Ziemi. Kiedy dusze zbliaj do bardziej zaawansowanych poziomw rozwoju, Obecno moe sta si w ich umysach czci wielu boskich mocy w wiecie dusz, posiadajcych nieskoczon wiedz. Badani sdz, e ta wysza moc ma wpyw na przebieg spotka z Rad, lecz nie musi by ostatecznym Stwrc. Najwyraniejszy dowd istnienia Obecnoci pacjenci postrzegaj podczas spotka ze Starszymi. Mimo to, Obecno jest utosamiana z wiksz, wszechmocn i wszechobecn moc energii w wiecie dusz. Przejrzawszy setki notatek z opisami Obecnoci, postanowiem przedstawi poniej kilka cytatw. Podczas seansu hipnozy kady badany powica Obecnoci zaledwie par zda. Mam nadziej, e cytaty te pozwol czytelnikowi wyrobi sobie pogld na ten aspekt spotkania duszy z Rad Starszych: Waciwie nie widz Obecnoci, lecz wyczuwam j jako ostateczn energi. Jest tu, aby pomc Radzie, ale przede wszystkim dla mnie. Starsi nie su jako porednicy pomidzy mn a tym rdem mocy. Czuj bezporedni zwizek z boskim, fioletowym wiatem. Kiedy znajduj si w sali Rady, Obecno nadzoruje prac Starszych dziki swemu pulsujcemu, fioletowemu wiatu. Czasem zmienia si w jasne srebro, aby uspokoi i oczyci mj umys. Obecno znajduje si ponad Rad i za ni. Jedynie z trudem mog spojrze na t moc. Jej wito odczuwam tak przemonie, e nie miem spoglda bezporednio na ni podczas spotkania z Rad. Gdybym to zrobi, nie mgbym si skupi na tym, co mwi Starsi. Rada wydaje si wiedzie o Obecnoci, nie okazuje jej jednak nadmiernego szacunku czy uwagi, o ile miaoby to zakci przebieg spotkania. Sdz, i chodzi o to, abymy ja i Rada obdarzali uwag siebie nawzajem. Mimo to mam wraenie, e wspaniaa sia tej poczonej inteligentnej energii jest w tej chwili przeznaczona wanie dla mnie. Mj przewodnik, Starsi i Obecno s stranikami mdroci niedostpnej mojemu dowiadczeniu. Obecno reprezentuje czyst energi, pomaga Radzie w moim imieniu. Uwaam, e Starsi potrzebuj pomocy Obecnoci, poniewa upyno ju bardzo duo czasu od chwili, kiedy sami po raz ostatni inkarnowali w postaci biologicznej. Czysta mdro tej energii pozwala zarwno Radzie, jak i mnie widzie janiej, dokd powinnimy zmierza. Jasno i sia przycigania Obecnoci jest jak zew... pragnienie... skierowane do kadego w sali, by pewnego dnia wszyscy si do niej przyczyli. Obecno jest jak rodzic, oczekujcy, abymy doroli i zjednoczyli si z nim w dojrzaym zrozumieniu. Kiedy stoisz w sali Rady i czujesz Obecno, przypomina to wraenie jakiego przeszywajcego rezonansu w umyle. Nawet moja przewodniczka odczuwa takie samo szczcie jak ja. Wiem, e wanie dlatego lubi uczestniczy wraz ze mn w spotkaniach Rady. Obecno jest jak fontanna mioci i zrozumienia. Kiedy spotkanie dobiega koca i opuszczam Obecno... odczuwam wielk tsknot i pragnienie, by wrci i znowu by blisko niej. Ludzie czsto pytaj mnie, czy miaem kiedykolwiek do czynienia z pacjentem, ktry potrafiby wyjani, jak to jest by czonkiem Rady i znajdowa si bliej Obecnoci. Spotkaem naprawd bardzo niewielu Pacjentw z takim dowiadczeniem, ktrzy przemieszczaliby si z poziomu V na VI. Jednake jedn tak osob zapamitaem bardzo dobrze. Chinera bya jedn z najbardziej zaawansowanych pacjentek, z jakimi si zetknem. Nikt nie zabra mnie bliej Obecnoci ni ta wanie dusza. Zanim Chinera kilka tysicy lat temu pojawia si na Ziemi, szkolia si w innym wymiarze. Obecnie zajmuje si akupunktur, a take wieloma innymi sztukami uzdrawiania. Medalion noszony przez przewodniczcego jej Rady przedstawia ilustracja 9G. Wicej

szczegw na temat zdolnoci dusz do odbywania podry midzywymiarowych przedstawi w rozdziale smym opisujc specjalistw Odkrywcw.

Przykad 44
Dr N. - Kiedy zakoczysz prac jako przewodniczka, czy spodziewasz si przydziau do Rady Starszych? P. - Nie, jeszcze nie teraz. Musz sta si nauczycielem-mistrzem, ktry pracuje z modszymi nauczycielami... pomaga im kontaktowa si z ich uczniami na wielu poziomach. Dr N. - Skd o tym wiesz? P. - Poniewa wci jeszcze si szkol (inkarnuj), ucz si o biologicznych formach ycia na Ziemi. Dr N. - Chinero, jestem przekonany, e spotkalimy si tu dzisiaj, by pomc sobie nawzajem w zrozumieniu pewnych rzeczy. Zacznijmy od pytania o twj zwizek ze Starszymi z Rady. Powiedz mi, ilu ich widzisz. P. - W mojej Radzie jest ich obecnie dwunastu. Po zakoczeniu mojego ostatniego ycia czterech z nich, siedzcych porodku stou, zadawao mi najwicej pyta dotyczcych poprawy mojej koncentracji podczas pobytu na Ziemi. Wci jeszcze mam pewne blokady, ktre naleaoby usun. Czterej Starsi po prawej stronie pochodz z mojego wasnego wymiaru. S tu po to, by pomc mi lepiej wykorzysta energi, jak przyniosam ze sob do ziemskiego wszechwiata. Dr N. - Kim s czterej ostatni czonkowie Rady? P. - Czwrka siedzca po lewej stronie stou dziaa stabilizujco na uniwersalne wiato i dwik wszystkich wymiarw wok ziemskiego wszechwiata. DrN. - Czy moesz poda mi jaki przykad blokad, ktre zakcaj twj postp na Ziemi? P. - Przede wszystkim Rada chce, ebym rozszerzya swj wpyw na wiksz liczb osb. Opieraam si temu, poniewa uwaam, e to rozproszy moj moc. Nie zgadzaj si z moim argumentem. Dr N. - Rozumiem. Czy przyznajesz im suszno? P. (po dugim milczeniu) - Wiem, e maj racj, ale czasem czuj, e wci jestem obca na Ziemi. Dr N. - Powiedz mi, Chinero, czy dyskutowaa kiedy z czonkami Rady o swoich uczniach? P. - Tak, pokrtce. DrN. - W takim razie pomoesz mi zrozumie, jak przebiega postp czyniony przez dusze. Na jakiej pozycji umieciaby siebie? P. - Pracuj nad tym, by zosta nauczycielem-mistrzem. Dr N. - Czy nastpnym stopniem byoby miejsce w Radzie Starszych? P. - Niekoniecznie. Jest wiele innych moliwoci specjalizacji. Nie kady nadaje si na czonka Rady. Dr N. - Zamy, e nadawaaby si i dziaajc skutecznie, otrzymaaby to stanowisko. Gdzie mogaby si uda pniej jako dusza? P. (waha si) - Do miejsca Jednoci. Dr N. - Czy ma to co wsplnego z Obecnoci na spotkaniach Rady? P. (niejasno) - Do tej esencji, tak. DrN. - Opisz mi Jedno -czy jest to naddusza? P. - Uwaam, e jest wielu, ktrzy s Jednym... To centrum stworzenia, o ile wiem... To tam twrcy nowych dusz ksztatuj energi wiata dla speniania okrelonych funkcji. Dr N. - Chinero, prosz, eby bliej opisaa mi ten proces. P. - Nie potrafi powiedzie ci zbyt wiele... Naddusza iskrzy tam energi nowych dusz. Pomagamy tam modym rosn, odnajdywa ich unikaln tosamo. Dr N. - Czy Jedno jest tym, co nazywamy Bogiem?

P. - Jest to bosko. Dr N. - Poniewa powiedziaa, e ta bosko moe si skada z wielu, ktrzy s Jednym, czy s oni ostatecznym bstwem wszystkich wszechwiatw i wszystkich wymiarw czcych te wszechwiaty, wraz z naszym wiatem dusz? P. (po dugim milczeniu) - Nie sdz. Dr N. - Jak sdzisz, skd pochodzi esencja Obecnoci? P. (cichym gosem) - Zewszd... (urywa) Dr N. - Skd wiesz o tych rzeczach? P. - Mam mentora w Radzie... wiele rozmawiamy... moich przyjaci i mnie nachodz przebyski myli... i zadajemy pytania o ostateczn rzeczywisto. Dr N. - Kiedy rozmawiasz z mentorem i przyjacimi o mocy, ktra moe by nawet wysza ni Obecno, co czujesz i co syszysz? P. - To moe by ta sama moc, ktrej czci jest Obecno, nie wiem... to jest... masywne, lecz mikkie... potne... a mimo to agodne. Jest oddech... szept... dwik... tak czysty... Dr N. (kad do na czole badanej) - Zatrzymaj te fragmenty myli, Chinero. Popy z nimi tak daleko, jak zdoasz, w kierunku dwiku, (szeptem) Czy ten dwik jest stworzony przez jaki rodzaj energii wiata? P. - Nie, to dwik stwarza wszystko... cznie ze wiatem i energi. Dr N. - Poruszaj si, jak gdyby pyna w powietrzu bez adnego wysiku - coraz bliej rda dwiku, (polecenie) CO TERAZ WIDZISZ I SYSZYSZ? P. - Jestem na krawdzi... nie mog... DrN. (gono) - POSUWAJ SI NAPRZD, CHINERO! P. (spokojnie, z wielkim trudem) - Ja... i moi przyjaciele... kiedy jednoczymy umysy w kierunku dwiku, widzimy w nich obrazy... s to... ksztaty geometryczne... uoone w pewne wzory... (urywa) DrN. (z agodn namow w gosie) - Jeszcze troszk dalej... poza to... co tam jest? P. - Czuj, e dwik utrzymuje t struktur... i sprawia, e ona si porusza... przesuwa i faluje... stwarzajc wszystko. To rozbrzmiewajcy gbokim echem odgos dzwonu... a potem wysokie, czyste nucenie... jak echo... (urywa) Dr N. - Ostatni wysiek, Chinero. Echo czego? P. (z gbokim westchnieniem) - Matki... przepenionej mioci... ktra piewa swemu dziecku. Nalegaem, by Chinera przekazaa mi jak najwicej informacji, poniewa wiedziaem, e prawdopodobnie ju nigdy nie spotkam tak zaawansowanego pacjenta. Ta osoba, podobnie jak inni pacjenci na wysokim poziomie rozwoju, wspomniaa, e Rada Starszych istnieje wewntrz rzeczywistoci o gbszym znaczeniu, pozostajcym poza moliwoci zrozumienia przez dusze nadal jeszcze inkarnujce na Ziemi.

acuch boskiego wpywu


Zdaniem wielu moich pacjentw Obecno nie wydaje si by Kim", lecz raczej tym, co Jest". Inni uwaaj, e Obecno to byt funkcjonujcy jako korektor, ktry wyrwnuje i przystosowuje bardziej rozwinit wiadomo Starszych do mniej rozwinitej wiadomoci stajcych przed ich obliczem dusz. Dziaanie to sprawia, e sala Rady oddycha zsynchronizowan energi. W istocie zaledwie garstka moich pacjentw z poziomu V miaa szans przelotnego uczestniczenia w spotkaniach Rady w charakterze jej czonkw, co stanowio cz ich szkolenia jako przewodnikw. Na pytanie, jakie to byo dowiadczenie, otrzymaem nastpujc odpowied: Kiedy zajem miejsce wrd czonkw Rady, poczuem si, jak gdybym znalaz si wewntrz stojcej przede mn duszy. Czuem co znacznie wicej ni empati w stosunku do kogo, kto wanie powrci po zakoczeniu inkarnacji. Naprawd znalazem si w skrze

tej istoty. Obecno obdarza ci moc odczuwania tego wszystkiego, co w danej chwili czuje dusza. Pryzmat wiata Obecnoci dotyka w ten sposb kadego z czonkw Rady. Czy ta sama Obecno przechodzi od jednego spotkania Rady do drugiego, czy jest to wicej ni jeden byt, czy te jest To" po prostu Bg, ktry jest wszechobecny? Rzecz jasna nie potrafi udzieli odpowiedzi na te pytania. Nasuwa si choby kwestia, jak wiele takich spotka Rady musi si odbywa, biorc pod uwag jedynie dusze powracajce z Ziemi. Nie jestem w stanie tego policzy, lecz liczba ta musi by imponujca. Jeli prawd jest, e w innych wiatach naszego uniwersum take s dusze potrzebujce wskazwek Rady, i e istnieje wiele wszechwiatw, ktrymi musz zarzdza mistrzowie duchowi, ich zadanie przekracza ludzk zdolno pojmowania. W przeciwiestwie do wysoce zaawansowanej duszy z przykadu 44, wikszo badanych nie potrafi poj, e Starsi take mog by istotami omylnymi. Pomijajc ulotne chwile, w ktrych pacjenci przeczuwaj istnienie potniejszej i kochajcej Obecnoci, to wanie Rada Starszych jest najwyszym autorytetem, z jakim si bezporednio spotykaj. Na skutek tego, co postrzegaj w wiecie dusz w stanie transu hipnotycznego, maj poczucie istnienia w nim pewnego rodzaju szczebli. Taka percepcja kosmosu nie jest bynajmniej niczym nowym na gruncie wierze cywilizacji ludzkiej. Staroytne teksty Indii, Egiptu, Persji i Chin mwi o przedstawicielstwach Boga", uosabianych jako byty metafizyczne, a niektre z nich nawet antropomorficzne. Wczesna grecko-hebrajska filozofia religii rwnie wspomina o koncepcji stopniowania mistrzw duchowych, z ktrych kady kolejny jest bardziej boski od poprzedniego. W wielu kulturach wierzono, e Bg jest rdem wszelkiego stworzenia i absolutn dobroci, natomiast zarzdzanie naszym wszechwiatem odbywa si za pomoc istot niszych, penicych rol mediatorw midzy istot doskona a ograniczonym wiatem, i przekazicieli boskiej myli. Uwaano je za emanacje Stwrcy, lecz byy mniej doskonae. Pozwalao to poniekd wyjani fakt niedoskonaoci naszego wiata pomimo istnienia Boga jako jego Pierwszej Przyczyny. Pogld panteistyczny gosi, e wszelkie manifestacje we wszechwiecie s Bogiem. W cigu wielu wiekw duchowa filozofia niektrych kultur wyewoluowaa do koncepcji, e boskie moce, ktre rzdz naszym yciem, s zasadniczo sowami mdroci, analogicznie do mocy rozumowania istot ludzkich. W innych spoeczestwach moce te postrzegano jako Obecno zdoln do wpywania na nasz wiat. Koci chrzecijaski uzna, e idea porednikw emanujcych z najwyszego rda jest nie do przyjcia. Stanowisko religii chrzecijaskiej gosi, e istota doskonaa nie delegowaaby istoty mniej doskonaej a zatem mogcej popenia bdy - do zarzdzania naszym wszechwiatem. Bg ze Starego Testamentu przemawia ustami prorokw. W Nowym Testamencie sowo boe przychodzi od Jezusa, ktry wedug chrzecijan jest obrazem Boga. Mimo to prorocy we wszystkich gwnych religiach s dla ich wyznawcw odzwierciedleniem Boga. Mam wraenie, e uznawanie prorokw w wielu religiach na caym wiecie ma swe korzenie w pamici duszy o witych porednikach - takich jak przewodnicy i Starsi - pomidzy ni a rdem stworzenia. W cigu dugiej historii tej planety byo wiele kultur, w ktrych istniay postaci mitologiczne, penice funkcje kosmologiczne jako mediatorzy midzy niepoznawalnym Bogiem a wrogim wiatem. Nie sdz, ebymy musieli odrzuca mity jako zbyt prymitywny sposb wyjanienia wiata. Mimo caej potgi rozumu nasza wiedza na temat misterium stworzenia nadal nie udziela odpowiedzi na bardzo wiele pyta. Jeli chodzi o Pierwsz Przyczyn, zarwno nowe, jak i stare koncepcje duchowe da si w pewien sposb pogodzi. Dusze s w stanie stwarza przedmioty oywione i nieoywione z dostarczonego im rda energii. W ten sposb potrafi uczyni co z czego w rozmaitych rodowiskach. W teologii religijnej boski stwrca czyni co z niczego. S tacy, co wierz, e Osoba Boga nie stwarza materii fizycznej, lecz jedynie warunki, ktre pozwalaj to czyni wysoce zaawansowanym istotom. Czy Ziemia jest laboratorium stworzonym przez wysze formy energii dla niszych, by mogy przechodzi kolejne stopnie rozwoju? Jeli tak, to te wysze istoty s naszym rdem, lecz nie rdem jako takim. W Wdrwce dusz" pisaem o hipotezie niepenej doskonaoci stwrcy, ktry musiaby wwczas doskonali si poprzez wyraanie swojej esencji. Sytuacja taka mogaby rwnie zaistnie nawet wwczas, gdyby stwrca by doskonay. Koncepcja stopniowalnej boskiej potgi uzasadnia pogld wielu ludzi, e Ziemia i nasz wszechwiat fizyczny s zbyt chaotyczne, by mogy zosta uformowane przez najwysz doskonao. Wedug mnie, pogld ten w niczym nie umniejsza

doskonaego rda, ktre uruchamia cay program osigania przez dusze ostatecznej doskonaoci. Przejcie drogi od cakowitej ignorancji do doskonaej wiedzy wie si z trwaym procesem owiecenia dziki posiadaniu wiary, e moemy sta si lepsi, ni jestemy.

Spotkania Rady
Podczas seansu hipnozy przychodzi zawsze taki moment, kiedy badany oznajmia, e spotkanie z Rad si skoczyo, i e jest gotowy do opuszczenia sali i powrotu do swojej grupy dusz. Jest to chwila intensywnej refleksji. Pniej razem z pacjentem oceniamy otrzymane informacje. Najistotniejszym aspektem pojawienia si przed Rad Starszych jest rozliczenie minionego ycia. Moim pragnieniem jest wykorzystanie odpowiednich fragmentw tej oceny w obecnym yciu pacjenta. W kadej ocenie poprzedniego wcielenia przewija si duch boskiego przebaczenia. Starsi tworz forum, na ktrym zadaje si pytania i okazuje wspczucie, a take wzmacnia u duszy pewno siebie, by moga atwiej sprosta przyszym wyzwaniom. Pewien badany wyrazi to nastpujco: Kiedy Starsi kocz spotkanie ze mn, mam wraenie, e usyszaem od nich znacznie wicej na temat moich dobrych postpkw, ni na temat tego, czego nie udao mi si osign. Rada wie, e odbyem ju wiele spotka z moim przewodnikiem, podczas ktrych dokonalimy krytycznej oceny moich dokona. Starsi nie traktuj mnie protekcjonalnie, czci ich zadania jest napenienie mnie wiar w siebie. Mwi, e wiedz, i dokonam wielkich rzeczy. Na koniec prosz, abym przesta szuka u innych potwierdzenia wasnej wartoci. Kiedy wychodz, czuj, e Starsi usunli wszystkie moje wtpliwoci i oczycili mnie. Ludzie pytaj mnie, czy dusze odczuwaj skruch w czasie spotkania z Rad lub po jego zakoczeniu, jeli popeniy jakie pode czyny. Oczywicie, e tak, cho musz przypomnie pytajcym, e odpowiedzialno za ze uczynki czsto wie si z wyborem kolejnego ciaa, w ktrym nastpi spata karmicznego dugu. Dusze s zaangaowane przez swoj Rad w proces tego wyboru, poniewa same tego pragn. Cho karma wie si ze sprawiedliwoci, nie ma ona charakteru karzcego, lecz raczej rwnoway sum naszych uczynkw ze wszystkich przeszych wciele. Czsto pojawia si jeszcze jedno pytanie dotyczce spotkania z Rad: Czy dla dusz, ktre nie popeniay zych czynw, wszystko jest takie mie i pene wiata, czy te niektre z nich wychodz ze spotkania nieszczliwe?" W istocie miaem kilku pacjentw, ktrzy opucili sal Rady troch niezadowoleni. Byy to dusze, ktre uwaay, e mogy si lepiej zaprezentowa jakiemu czonkowi Rady. S te rzadkie przypadki, gwnie modych, buntowniczych dusz, kiedy mam wraenie, e stajc przed obliczem Starszych, prbuj one sprzeciwia si temu, co nazywaj aktem skruchy". Oto przykad takiej postawy: Wszystkowiedzcy troch mnie denerwuj. Usypiaj nasz czujno wprawiajc nas w samozadowolenie, bo chc, ebymy im wszystko wygadali. Jasne, e popeniem duo bdw, ale to ich wina, e wysali mnie na Ziemi do ciaa, ktre wpdzio mnie w kopoty. Kiedy skar si na Ziemi, nie s ze mn cakowicie szczerzy. Niechtnie udzielaj informacji. Powiadam im, e ycie zmusza do podejmowania ryzyka, a mj przewodniczcy mwi mi o umiarkowaniu! Powiedziaem mu: Dobrze ci to mwi, skoro siedzisz sobie tutaj wygodnie i bezpiecznie, podczas gdy ja walcz o przeycie w strefie dziaa wojennych ", Takie niedojrzae dusze nie zdaj sobie sprawy z tego, e aby zasiada w Radzie Starszych, trzeba przedtem przetrwa wiele bitew. Dla porwnania cytat z relacji starej, zaawansowanej duszy, ktra zblia si ju do zakoczenia cyklu ziemskich inkarnacji: Kiedy spotkanie z Rad ma si ju ku kocowi, Starsi wstaj z miejsc i otaczaj mnie ciasnym krgiem. Ustawiwszy si wok mnie, unosz rce, rozkadaj je niczym gigantyczny ptak swoje skrzyda i jednocz si ze mn. To z ich strony dowd najwyszego uznania za dobrze wykonane zadanie.

Nie przypominam sobie, abym kiedy mia pacjenta, ktry wyszedby z posiedzenia Rady bez uczucia skruchy, podziwu i chci odpokutowania. Uczucia te nie opuszczaj dusz nawet po powrocie do ich grup. Dlatego wanie nie byem przygotowany na usyszenie o Prawie Milczenia. Zacytuj poniej fragment seansu, ktry pokazuje nam, e o pewnych aspektach spotkania z Rad dusza nie moe powiedzie nikomu. Ze wzgldu na rozmaite przyczyny osobiste i duchowe pacjenci nie s w stanie przypomnie sobie wszystkich szczegw takiego spotkania. Niekiedy badany wiadomie stosuje tak blokad. W przykadzie 45 pacjent najwyraniej doskonale wie to, o czym nie ma ochoty mi powiedzie. Inni pacjenci mog nie zdawa sobie sprawy, dlaczego nie pamitaj pewnych szczegw.

Przykad 45
Dr N. - Chciabym teraz przej do najwaniejszej czci twojej dyskusji ze Starszym siedzcym po prawej stronie przewodniczcego. P. (niepewnie) - Nie bardzo mi si to podoba. DrN. - Dlaczego? P. - Nie chc zama Prawa Milczenia. DrN. - Wobec mnie? P. - Wobec kadego, cznie z czonkami mojej grupy dusz. Dr N. - Czy czonkowie grupy nie wymieniaj si wszystkimi informacjami? P. - Wszystkimi nie, a zwaszcza bardzo osobistymi informacjami otrzymanymi od Rady. Prawo Milczenia jest sposobem wyprbowania nas i przekonania si, czy potrafimy dochowa tajemnicy o tym, co wite. Dr N. - Czy mgby to bliej wyjani? P. (mieje si ze mnie) - Wtedy musiabym ci powiedzie! Dr N. - Nie chciabym naruszy tajemnicy czegokolwiek, co uwaasz za wite, ale ostatecznie przyszede zobaczy si ze mn z jakiego powodu. P. - Owszem, i nasze spotkanie bardzo duo mi dao. Nie chciabym po prostu dzieli si z tob tym wszystkim, co widz teraz w swoim umyle. Dr N. - Szanuj t decyzj. Niemniej jednak uwaam za dziwne, e nie chcesz si tym podzieli z twoimi przyjacimi z grupy. Dr N. - Wikszo z nich spotyka si z innym skadem Rady, lecz jest jeszcze inny powd. Gdybymy dzielili si ca posiadan wiedz, mogoby to spowodowa chaos, gdyby jaka dusza nie bya jeszcze gotowa na usyszenie pewnych informacji. Niewaciwe uycie wiedzy, bdce konsekwencj sprzeniewierzenia si Prawu Milczenia, spowodowaoby ingerencj w sprawy innej duszy. Dr N. - Rozumiem, lecz czy to prawo musi si rozciga take na nasz rozmow o twoim rozwoju i osobistych aspiracjach? P. (z umiechem) - Nie chcesz si podda, co? Dr N. - Gdybym nie upiera si przy zadawaniu pyta na temat wiata dusz, wiedziabym o nim bardzo niewiele i mniej skutecznie pomagabym ludziom. P. (wzdycha) - Nie bd z tob rozmawia o pewnych witych rzeczach, ktre dotycz tylko mnie. O prywatnoci myli, ktr dusze zachowuj we wzajemnych kontaktach, mwili mi te inni pacjenci. Wydaje mi si bardzo dziwne, e dusze nie chc si wymienia z przyjacimi dowiadczeniami na temat tego, co im si przydarzyo w trakcie spotkania z Rad Starszych. By moe tu tkwi przyczyna, dla ktrej czonkowie tej samej grupy dusz rzadko maj spotkania z tym samym skadem Rady. Oto jeszcze jeden przykad takiej prywatnoci:

Nie rozmawiam o spotkaniu z nikim poza dwoma przyjacimi. Nawet nasza trjka z wielk ostronoci podchodzi do udzielania informacji o spotkaniu. Rozmawiamy o rzeczach oglnych, na przykad: Wiem, e musz zrobi to czy tamto, poniewa Starszy powiedzia o mnie to czy owo ". Zwaywszy na fakt, e pomidzy wcieleniami znajdujemy si w wiecie telepatii, na pocztku moich bada zastanawiaem si, jak dusze mog ukrywa przed sob pewne myli. Zauwayem, e modszym duszom bardzo trudno jest maskowa swoje myli przed bardziej dowiadczonymi duszami, a zwaszcza przed przewodnikami. Na poziomie III telepatia mentalna staje si rodzajem sztuki, obejmujcej rwnie zakadanie blokad chronicych prywatno. Bez istnienia emocjonalnych ogranicze ludzkiego ciaa, takich jak wstyd, poczucie winy i zawi, nie ma motywacji do stosowania podstpw. W wiecie telepatycznym dusze przykadaj wielk wag do szanowania prywatnoci. yj one w spoecznociach, pracujc nad odrabianiem yciowych lekcji - wasnych oraz innych dusz. Otwieraj przed sob umysy do takiego stopnia, e wydaje si niemoliwe ukrywanie prawdziwych intencji. Rozwija to cakowit otwarto w kwestiach karmicznych, ktre wpywaj na dusze majce si pojawi na Ziemi. Niewiele wiem na temat blokowania i selektywnego przesiewania myli. O ile si orientuj, kada dusza posiada odmienny wzorzec mentalno-oscylacyjny, co w rodzaju odciskw palcw. Wzorzec ten przypomina ciasno spleciony kosz z pasmami energii otaczajcymi indywidualne jdro charakteru. Pasma te to ruchome obrazy myli. S to idee, koncepcje, pojcia, symbole oraz to, co odrnia t dusz od innych. Dowiadczona dusza potrafi w razie potrzeby w kadej chwili zamaskowa dowolny fragment obrazu. Zatem chocia nic nie jest ukryte w sensie oglnym, adne z pasm nie otwiera si, by uwolni jak subteln myl, jeli dusza sobie tego nie yczy. Zauwayem take, e przewodnicy i Starsi potrafi sforsowa zabezpieczenia mentalne mniej zaawansowanych dusz. Czyni tak dla ich dobra. Wiem, e brzmi to zowieszczo. Byoby to grone, gdyby miao miejsce na Ziemi. Nasi nauczyciele potrafi rwnie zablokowa pewne myli przed swoimi uczniami, ktrzy pragn je pozna. Robi to po to, by nie obcia zbyt modych dusz koncepcjami, na ktre te nie s jeszcze przygotowane, zwaszcza dotyczcymi przyszoci. Kady szanuje wito i mdro Rady Starszych. Informacje od niej otrzymane s uwaane za bardzo osobiste. Po powrocie do grupy dusze nie chc, by ich koledzy" zaczli rozwaa znaczenie pewnych przekazw, udzielonych przez Starszych. Pewien pacjent powiedzia mi: Opowiedzenie o wszystkim przyjacioom byoby czym takim, jak ciganie na egzaminie. Nie powstrzymaliby si przed wasnymi interpretacjami przebiegu spotkania, bo chcieliby mi pomc". Niepotrzebne wtrcanie si kolegw z grupy, choby mieli oni jak najlepsze intencje, mogoby wypaczy przekaz Starszych. Jedyny wyjtek od Prawa Milczenia dotyczy dusz bardziej zaawansowanych, szkolcych si w wyspecjalizowanych grupach. Uwaaj si one za czonkw pewnego rodzaju cechu", gdzie zasad jest dzielenie si otrzymanymi Podczas spotkania z Rad informacjami. Poniewa w wiecie dusz nie obowizuje czas, uywam spotkania z Rad Starszych jako terapeutyczn trampolin, by dokona szybkich karmicznych przegldw obejmujcych cae stulecia. Zawieszajc spotkanie z Rad, zabieram pacjenta do kluczowych przej pomidzy wcieleniami, kiedy podejmowa najwaniejsze decyzje. Nakierowuj go na takie chwile z jego przebytych wciele, ktre wi si z tematem omawianym wanie na spotkaniu z Rad. Wiele naszych postaw i egocentrycznych blokad pochodzi z innych wciele, a dostrzeenie ich w innym kontekcie pozwala klientowi ujrze swoje ycie w nowej perspektywie. Czsto wtedy czuj pomoc, jakiej udzielaj mi mj przewodnik oraz przewodnik pacjenta. Spotkanie z Rad wykorzystuj czsto jako podstaw do interwencji terapeutycznej. Dokonuj przegldu sytuacji karmicznych, w ktrych wraz z pacjentem szukam kluczy do obecnych wzorcw zachowa, mogcych otworzy drzwi do ich korzystnej zmiany. Terapia reinkarnacyjna jest czym wicej ni zrozumieniem kognitywnym. Pacjenci musz widzie, e wyboje i zakrty w ich yciu maj swj cel i znaczenie. W razie potrzeby mog przesun badanego do przestrzeni doboru ycia, by przedyskutowa z nim, dlaczego Starsi zaoferowali mu obecne ciao. Gdyby okazao si, e dusza nie powinna zna motyww takiej decyzji, informacje te zostan zablokowane. Nigdy nie zapominam, e jestem tylko tymczasowym porednikiem w sytuacjach dotyczcych mojego pacjenta, jego przewodnika i Rady Starszych. Wiem, e otrzymuj od nich pomoc, bowiem w

innym wypadku badany nie byby w stanie podczas transu wizualizowa spotkania z Rad. Wykorzystujc gbok hipnoz angauj do pracy zarwno umys duszy, jak i aktualne ludzkie ego. Nadwiadomy umys operuje w ramach wiecznej konstrukcji, ktr podwiadomo jest w stanie przetwarza na obecn rzeczywisto. Uwiadomienie sobie istnienia naszej prawdziwej, wewntrznej Jani ma zasadnicze znaczenie dla prowadzenia produktywnego ycia. Nie twierdz, e jeden trzygodzinny seans duchowej regresji byskawicznie pomoe nieszczliwym ludziom. Niemniej jednak odnowiona wiadomo naszej prawdziwej natury, wiedza o przeszych yciach i o niemiertelnej egzystencji w wiecie dusz moe stanowi solidn podstaw do kontynuowania bardziej konwencjonalnej terapii w miejscu zamieszkania pacjenta. Natomiast nawet pojedynczy seans duchowej regresji w przypadku mentalnie zdrowej osoby moe wspaniale pomc w poznaniu przez ni jej wewntrznej peni i celu istnienia.

DYNAMIKA SPOECZNOCI
ROZDZIA 7

Bratnie dusze
Okres pomidzy pierwszym a drugim spotkaniem Rady przeznaczony jest na regeneracj duszy. Nasz waciwy rozwj jako istot eterycznych rozpoczlimy wraz z innymi duszami w mentalnej domenie wiata dusz, jeszcze przed pierwsz inkarnacj. Tak wic, chocia nasze wewntrzne jestestwo ma charakter w peni indywidualny, zasadnicz cz duchowego ycia midzy wcieleniami powicamy nawizywaniu gbokich stosunkw z innymi duszami. A zatem nasz rozwj duchowy nabiera wymiaru kolektywnego. Znajduje to midzy innymi wyraz w zwizkach, jakie mamy z tymi duszami w wiecie materialnym, takim jak Ziemia. Podczas reinkarnacji to zrodzone w wiecie dusz poczucie wzajemnej bliskoci wystawiane jest na cik prb przez karmiczne wyzwania, ktrym podlegamy w przyjtych przez siebie ciaach. To przerwanie bogiego duchowego bytowania stanowi jeden ze rodkw, przy pomocy ktrych mistrzowie duchowi rozszerzaj nasz wiadomo. Wysuchaem wielu pasjonujcych historii miosnych z minionych wciele, opowiadanych przez bratnie dusze, ktre przemierzyy czas i przestrze, aby spotka si ze sob ponownie w nastpnym yciu. Oto kilka przykadw: Mio udrczona w cywilizacji epoki kamiennej lubieny przywdca plemienia regularnie wspy z partnerk mojego pacjenta,a potem mu j zwraca.
Mio niespeniona moja pacjentka bya niewolnic w staroytnym Rzymie, usugujc przy

stole gladiatorw i zakochan w jednym z nich. Ten pojmany wojownik wyzna jej mio na wieki w noc poprzedzajc jego mier na arenie. Mio udrczona mj pacjent by w redniowieczu stajennym i zosta wychostany na mier w zamkowym lochu przez szlachcica, ktry przydyba go na tajemnej schadzce ze sw crk. Mio heroiczna trzysta lat temu w Polinezji modzieniec pyn dk wraz ze sw polubion przed zaledwie kilku godzinami on- moj pacjentk- kiedy zaskoczyo ich gwatowne uderzenie sztormu. Udao mu si j uratowa, sam jednak uton. Mio miertelna mj pacjent, Niemiec yjcy w osiemnastowiecznej Europie, zasztyletowa swoj on w szalonym napadzie zazdroci spowodowanej jej domnieman zdrad. Pomwiona fa szywie przez miejscowych plotkarzy, kobieta umara zapewniajc go o swej niewinnoci i o tym, e kocha tylko jego. Mio bezlitosna weteran Wojny Domowej stwierdzi po powrocie, e ona - moja pacjentka wysza za jego brata w rok po tym, jak on sam zosta oficjalnie uznany za zmarego. Wszystkie wymienione wyej pary yj dzi w szczliwych zwizkach maeskich. Przebyte przez nie wczeniej yciowe prby przygotoway je do nastpnych wyzwa i wzmocniy ich wizi jako bratnich dusz. Cofanie takich pacjentw do ich wczeniejszych wciele dostarcza ciekawych informacji na temat ich wzajemnych relacji, jednake umieszczenie ich w okresie pomidzy yciami zapewnia daleko szerszy wgld w te zwizki. Baga mioci zawiera rozmaite prby, jakim jestemy poddawani. Wcielenia, podczas ktrych wiedlimy z nasz bratni dusz dugie i szczliwe ycie, pomieszane s z takimi, gdzie zniszczylimy

nasz zwizek bd te ponielimy szkod wskutek jej dziaania wymierzonego przeciwko nam. W tych trudnych yciach przeywanych z bratni dusz co zdawao si przeszkadza w zaakceptowaniu mioci. ycie z bratni dusz moe sprowadza rado lub bl, jednak z obydwu czerpiemy nauk. Za wanymi yciowymi wydarzeniami w naszych zwizkach z innymi osobami zawsze stoj istotne przyczyny karmiczne. Miaem pacjentk o imieniu Valerie, ktra przed dwoma wiekami ya w Chinach jako pikna kobieta. W tym wcieleniu odrzucia swoj najwaniejsz bratni dusz, mczyzn, na ktrym najbardziej jej zaleao, poniewa spiera si z ni i w przeciwiestwie do innych, odmawia schlebiania jej prnoci. Poza tym" - powiedziaa mi Valerie w stanie hipnozy - on by taki niezgrabny i brzydki, e wstydziam si z nim pokazywa, gdy baam si, co ludzie sobie o mnie pomyl. Powodowana dum, przekor i poczuciem, e jestem akceptowana, wyszam za przystojnego mczyzn, ktry spenia wszystkie moje zachcianki. W ten sposb straciam szans na szczcie, jakie mogo sta si moim udziaem." W swoim nastpnym yciu, w dziewitnastowiecznej Ameryce, Valerie bya crk wodza indiaskiego szczepu Czirokezw. Ojciec rozkaza jej, aby wysza za syna wodza ssiedniego plemienia, co miao stanowi cz traktatu pokojowego. Mczyzna ten budzi w niej fizyczny wstrt i uczyni jej ycie nieszczliwym, po tym jak zgodzia si speni wol ojca. Pochodzcy z jej wasnego szczepu wojownik, ktrego kochaa, by wanie bratni dusz, odrzucon przez ni w poprzednim yciu w Chinach. Po zakoczeniu ycia jako indiaska kobieta i powrocie do wiata dusz, Valerie powiedziaa mi: Mogam uciec wraz z moim ukochanym. Ale niezalenie od wielkiego niebezpieczestwa takiego czynu, jaki gos wewntrzny mwi mi, e powinnam bez sprzeciwu znie los wyznaczony mi przez ojca. Teraz rozumiem, e to bya prba. Potrafimy ciko zrani osob, ktra nas kocha, a przy okazji rwnie siebie samych. Moje ycie jako czirokezkiej kobiety miao mi przypomnie o dumie i prnoci z okresu mego chiskiego wcielenia. Pozostawanie przez jaki czas w zwizku z niewaciw" osob nie oznacza czasu zmarnowanego. Zwizek taki by prawdopodobnie z gry zaplanowany. W istocie, kiedy ponownie spotkamy tak dusz w wiecie dusz, moemy ujrze j w innym wietle. Tak wanie stao si w przypadku mczyzny, do ktrego polubienia moja pacjentka zostaa zmuszona w swym indiaskim wcieleniu. Jego dusza naleaa do grupy ssiadujcej z grup Valerie. Dusza obydwu mczyzn, ktrych Valerie kochaa podczas swych dwch ostatnich wciele, jest w dwudziestym wieku ponownie zjednoczona z ni jako jej m. Powinienem jeszcze doda, e Linda, obecnie najlepsza przyjacika Valerie, a zarazem czonkini jej wasnej grupy dusz, zostaa ostatecznie towarzyszk ycia wojownika Czirokezw, ktrego Valerie kochaa w swym indiaskim wcieleniu. Po zakoczeniu naszej sesji Valerie powiedziaa mi z umiechem: Teraz ju wiem, dlaczego zawsze odczuwam lekki niepokj, kiedy widz Linde w pobliu mojego ma." Zanim przejdziemy dalej, sdz e wskazane byoby rozway niektre konsekwencje tego magicznego dowiadczenia, jakim jest spotkanie bratniej duszy. Kiedy po raz pierwszy zasiadam do sesji z pacjentem i udaje si nam nawiza dobry kontakt, zazwyczaj pytam go o wczeniejsze i obecne zwizki, ktre maj w jego yciu szczeglne znaczenie. W ten sposb zdobywam niejakie pojcie o postaciach odgrywajcych role w spektaklu jego aktualnego ycia. Poniewa zamierzam siedzie w pierwszym rzdzie i obserwowa przebieg sztuki podczas seansu hipnotycznego, pragn mie przy sobie program teatralny. Gdy pacjent znajdzie si ju w stanie gbokiej hipnozy, wiele jego duchowych zwizkw stanie si dla mnie jasnych. Osoby z obsady jego sztuki mog by kochankami, oddanymi przyjacimi, krewnymi, nauczycielami lub wsppracownikami. Nasze zwizki z ludmi przybieraj w yciu rne formy i zazwyczaj dotycz zarwno dusz z naszej wasnej grupy, jak i z innych. Pacjenci ywi najczciej mocne pragnienie rozpoznania tych duchowych powiza w swym obecnym yciu, chocia wikszo trafnie si ju ich domyla. Mio jest, w szerokim sensie tego sowa, czuoci, ktra moe przybiera rozmaite postaci. Bez wzgldu na rol, jak odgrywa w naszym yciu bratnia dusza, czy nas z ni zawsze taki lub inny rodzaj mentalnego zwizku. czymy si z ludmi na wielu poziomach, ze wzgldu na ogromn ilo

karmicznych lekcji, ktre odbieramy w kadym yciu. Gdy przyja nabiera ognia, przemienia si w mio, ale mio nie rozkwitaby pozbawiona niewzruszonej przyjani. Jest to co cakiem odmiennego od powierzchownego zauroczenia, kiedy nieustannie drcz nas wtpliwoci co do tego, czy ten zwizek ma jakie rzeczywiste znaczenie. Za bez wzajemnego zaufania znika intymna zayo, a mio nie moe si rozwin. Mio jest akceptacj wszystkich niedoskonaoci naszego partnera. Prawdziwa mio czyni nas lepszymi, ni bylibymy bez obecnoci tej drugiej osoby w naszym yciu. Ludzie utosamiaj czsto mio ze szczciem. Jednake szczcie jest stanem umysu, ktry musi rozwija si w nas samych, a nie zalee od kogo innego. Najzdrowszy rodzaj mioci to taki, kiedy akceptujesz ju sam siebie, a zatem rozszerzenie tej mioci na inn osob ma charakter cakowicie nieegoistyczny. Mio wymaga usilnych stara i cigego podtrzymywania. Zetknem si z wieloma rozwiedzionymi pacjentami, ktrzy przekonali si, e ich pierwsza mio bya najwaniejsz bratni dusz. Sprawy miedzy nimi mogyby uoy si lepiej, gdyby obie strony bardziej si staray. Z drugiej strony mog istnie powody, dla ktrych napotykamy nasz bratni dusz dopiero w pnym okresie danego ycia. Czasami bratnie dusze opuszczaj nas na jedno czy dwa wcielenia i nie pojawiaj si w ogle. Moja bratnia dusza i ja nadmiernie uzalenilimy si od siebie nawzajem i potrzebowalimy troch czasu na samodzielny rozwj" - takie owiadczenie sysz czsto w sytuacji, gdy bratnie dusze s rozdzielone. W kadej epoce na Ziemi zwizki z bratni dusz i wynikajce std dowiadczenia przybieraj odmienn posta. Jednak w kadym yciu z ni wykorzystujemy owocnie nauki pynce z poprzednich ywotw. Moemy si wiele nauczy take z nieudanych zwizkw. Najwaniejszy jest bowiem postp czyniony w kadym yciu. Zdarza si, e niektrzy pacjenci skar mi si przed rozpoczciem sesji, i prawdziwa mio wydaje si ich omija, jednak po jej zakoczeniu zazwyczaj pojmuj ju przyczyny tej sytuacji. Jeli nie napotykasz w yciu prawdziwej mioci, moesz znale wyzwolenie w zrozumieniu, e prawdopodobnie jeste tu po to, aby nauczy si czego innego. Zakadamy bdnie, i ludzie, ktrzy wybieraj ycie w pojedynk, s samotni, podczas gdy w istocie ich ycie jest bogate, spokojne, refleksyjne i twrcze. Zwizek z kim, do kogo nie ywimy adnych uczu, utrzymywany wycznie po to, aby nie zosta samym, skazuje nas na wiksz samotno ni ycie w odosobnieniu. Jak mwi sowa piosenki: Gdy zakochujesz si w mioci, dajesz si omami uudzie". Ten rodzaj uczucia jest czyst zud, poniewa wywouje go rozpaczliwe pragnienie przeycia mioci za wszelk cen. Jeli twoja bratnia dusza naprawd ma si zjawi, znajdzie drog do twego ycia, czsto wwczas, gdy najmniej si tego spodziewasz. Przez wiele lat obcowania z duszami przebywajcymi w wiecie dusz wypracowaem metod klasyfikowania dusz bratnich. Zaliczam dusze do jednej z trzech kategorii odnoszcych si do ich zwizkw z nami, zadzierzganych podczas spektaklu ycia. W tym trjczonowym podziale nie uwzgldniam naszych przewodnikw oraz istot pochodzcych z duchowych obszarw odlegych od naszych wasnych.

Najwaniejsze bratnie dusze


Najwaniejsza albo gwna bratnia dusza jest czsto osob blisko z nami zwizan. Moe by naszym wspmaonkiem, rodzestwem, najlepszym przyjacielem lub czasami rodzicem. Nie ma duszy, ktra miaaby dla nas wiksze znaczenie, a kiedy moi pacjenci opisuj ycie z ni w zwizku maeskim, wikszo z nich twierdzi, i byo ono pene i bogate ponad wszelkie wyobraenia. Jedn z najistotniejszych motywacji skaniajcych dusze do inkarnowania jest sposobno wyraenia siebie w postaci fizycznej. Stanowi to z pewnoci pocigajcy aspekt dla bratnich dusz. Jeli s bardziej zaawansowane, mog w trakcie kolejnych wciele jednoczenie zmienia swoje pcie. Przecitna dusza zazwyczaj w 75 procentach przypadkw zmienia pe. Nazwy najwaniejsza bratnia dusza" nie powinno si myli z uyciem terminu pierwszorzdne skupisko dusz", gdzie wiele dusz wspdziaa ze sob jako bliscy towarzysze. Dla opisania swej najwaniejszej bratniej duszy ludzie posuguj si zwrotem prawdziwa bratnia dusza", ktry jest na miejscu o tyle, o ile nie sugeruje, i wszyscy inni duchowi towarzysze s dla nas czym mniej prawdziwym. Wystpujce wrd ludzi zajmujcych si moj dziedzin rnice zda co do stosowania

takich terminw maj czsto charakter bardziej symboliczny ni rzeczywisty, niemniej nie zgadzam si z inn koncepcj dotyczc najwaniejszych bratnich dusz, ktra budzi moje wtpliwoci. Podczas moich cykli gocinnych wykadw spotykam si mianowicie z pytaniami, jak moje opisy zagadnienia najwaniejszych bratnich dusz oraz twierdzenia o duchowej dwoistoci maj si do teorii dusz bliniaczych. Moja odpowied brzmi, e nie istnieje midzy nimi aden zwizek. Omawiam nastpnie kwesti naszej zdolnoci do podziau duchowej energii, umoliwiajcej nam jednoczesne prowadzenie rwnolegych y, jakkolwiek wikszo dusz nie preferuje takiego sposobu przyspieszania swego procesu uczenia si. Wspominam rwnie, e ta zdolno podziau pozwala nam na pozostawianie podczas inkarnacji czci energii w wiecie dusz jako naszej wiernej kopii. Niemal wszystkie dusze stosuj t praktyk, oznaczajc wanie duchow dwoisto. Wyniki moich bada dotyczcych relacji midzy najwaniejszymi bratnimi duszami i zdolnoci dusz do podziau nie pozostaj w adnym zwizku z teori bliniaczych dusz czy bliniaczych pomieni. S to wprawdzie wycznie moje wasne wnioski, jednak mwic szczerze, w trakcie mych poszukiwa nie natrafiem nigdy na najmniejszy nawet dowd potwierdzajcy koncepcj bliniaczych dusz. Jak rozumiem, teoria bliniaczych dusz gosi, e my i nasz bliniak -nasza prawdziwa bratnia dusza zostalimy stworzeni w tej samej chwili i z tego samego zarodka energii, a nastpnie rozdzieleni, aby poczy si ponownie dopiero po zakoczeniu cyklu naszych oddzielnych karmicznych inkarnacji. Przypominam, e moi pacjenci, tacy jak choby Seena z przykadu 26, twierdzili, i w momencie poczcia nie ma dwch dusz podobnych do siebie. Kada czstka energii jest niepowtarzalna w swym jestestwie i powoana do istnienia jako oddzielny byt. Najbardziej nielogiczna w teorii bliniaczych dusz wydaje mi si teza o posiadaniu najwaniejszej bratniej duszy, z ktr nie moglibymy jednak wsplnie rozwizywa naszych karmicznych problemw, zanim nie osigniemy stanu doskonaoci. Najwaniejsze bd te prawdziwe bratnie dusze s po to, by pomaga sobie wzajemnie w osiganiu swoich celw; bratnia dusza nie jest swym wasnym samolubnym bliniakiem.

Bratnie dusze jako bliscy towarzysze


Najwaniejsza bratnia dusza jest naszym wiecznym partnerem, ale w pierwszorzdnym skupisku dusz istniej te inne, ktre moemy nazwa bratnimi. Oglnie rzecz biorc, s one naszymi bliskimi duchowymi towarzyszami. Rni si charakterami i posiadaj rozmaite, uzupeniajce si wzajemnie uzdolnienia, jak to pokazuj przedstawiane przeze mnie przykady. W obrbie takiego skupiska dusz istnieje zazwyczaj wewntrzny krg dusz szczeglnie nam bliskich, ktre w istotny sposb wspieraj nas podczas naszych ywotw, my za penimy t sam rol wobec nich. Ich liczba bywa rna, jednake przecitny pacjent posiada od trzech do piciu takich dusz. Chocia duchowi towarzysze nalecy do jednego skupiska dusz rozpoczynaj proces nauki rwnoczenie, znajduj si mimo to na rozmaitych stopniach rozwoju. Spowodowane jest to rnicami tak energii i motywacji, jak i talentw. Kada dusza posiada jednak swoje mocne strony, ktre s wykorzystywane przez jej towarzyszy w trakcie wsplnych inkarnacji. Z czasem taka grupa zmniejsza si, w miar jak jej czonkowie przechodz do odmiennych specjalizacji, jednak nigdy nie trac oni ze sob kontaktu.

Dusze stowarzyszone
Ta kategoria odnosi si do czonkw drugorzdnych grup, ktre pozostaj na zewntrz naszego wasnego pierwszorzdnego skupiska, ale s umiejscowione w tym samym oglnym obszarze duchowym. Jak ju wspomniaem w rozdziale 5, w podpisie pod ilustracj 1, drugorzdne grupy otaczajce nasz grup pierwszorzdn mog liczy nawet ponad tysic dusz. Wiele z tych grup pracuje w salach lekcyjnych znajdujcych si w pobliu naszej. Istniej pewne stowarzyszone z nami dusze pochodzce z innych grup, wybrane by z nami pracowa, z ktrymi obcujemy przez liczne wcielenia, podczas gdy inne dusze jedynie na krtko przecinaj ciek naszego ycia. Do czsto nasi rodzice wywodz si wanie z jednego z takich ssiednich skupisk dusz.

Jeli chodzi o relacje spoeczne w wiecie dusz, jak rwnie o wzajemne kontakty podczas swych fizycznych inkarnacji, dusze pochodzce z jednego skupiska nawizuj z wieloma duszami drugorzdnej grupy jedynie sporadyczne stosunki lub zgoa wcale si z nimi nie stykaj. Biorc pod uwag szerszy kontekst, wszystkie dusze z drugorzdnej grupy s ze sob stowarzyszone w taki czy inny sposb, jednake moi pacjenci nie uwaaj ich za bratnie dusze. Jakkolwiek nie s one w istocie bliskimi towarzyszami, tworz jednak wielki zbir osb uwzgldnianych w decyzjach obsadowych przez reyserw naszego przyszego ycia. Dusza stowarzyszona moe posiada jak szczegln cech, niezbdn do tego, by mona byo wprowadzi w nasze ycie pewn karmiczn lekcj. Jest bardzo prawdopodobne, e dusze takie bd inkarnowa jako ludzie, ktrzy wnios w zwizki z nami wielk dawk pozytywnej bd negatywnej energii. Tego rodzaju decyzje uzalenione s od wczeniejszych ustale, dokonanych z udziaem wszystkich zainteresowanych stron i ich nauczycieli, a dotyczcych zalet i wad odgrywania danych rl. Taka rola moe by bardzo krtka. Czytelnik przypomina sobie moe incydent na przystanku autobusowym, opowiedziany przez pacjenta w przykadzie 39. Pomoc udzielona przez niego kobiecie bya w tym przypadku najprawdopodobniej spontaniczna, i mam wraenie, e pacjent ten nie by dusz stowarzyszon. Przytocz teraz przykad krtkiego pozytywnego kontaktu, zrelacjonowanego mi przez pacjenta, ktry z ca pewnoci napotka stowarzyszon dusz: Szedem samotnie pla, czujc si zupenie zaamany tym, e zwolniono mnie z pracy. Natknem si na jakiego mczyzn i zaczlimy rozmawia. Nie znaem go i pniej nigdy ju nie spotkaem go w tym yciu. Ale tego popoudnia bez wahania podszed do mnie i wszcz rozmow. Nagle zdaem sobie spraw, e zwierzam si temu nieznajomemu z moich kopotw. Uspokoi mnie i przedstawi mi szerszy ogld moich problemw z zatrudnieniem. Po jakiej godzinie odszed. Teraz wiem, e by to mj znajomy ze wiata dusz, pochodzcy z innej grupy. To bynajmniej nie przypadek, e tamtego dnia wpadlimy na siebie. Wysano go do mnie. Jednake najgbsze kontakty nawizujemy z bratnimi duszami. Kiedy pracowaem nad t ksik, ludzie prosili mnie, ebym koniecznie zamieci szczegowy opis jakiej historii miosnej, ktra rozegraa si pomidzy najwaniejszymi bratnimi duszami. Poniewa sam jestem romantykiem, nie mogem oprze si tej probie.

Przykad 46
Kiedy Maureen zadzwonia do mnie proszc o spotkanie, w jej gosie wyczuem niecierpliwo. Byo to w czasach, kiedy jeszcze nie miaem dugiej listy osb oczekujcych na wizyt od ponad roku. Maureen mieszkaa niedaleko od mojego biura w Kalifornii i spytaa, czy mogaby odwiedzi mnie wraz ze swym przyjacielem, ktry jecha wanie z Nowego Jorku, aby po raz pierwszy si z ni spotka. Zapytaem j o tego przyjaciela, ktrego nigdy nie widziaa, i usyszaem nastpujc opowie. Trzy miesice wczeniej grupa okoo dwudziestu piciu osb, interesujcych si yciem po mierci, utworzya na stronie internetowej co, co w argonie komputerowym nazywa si czat-roomem" albo kanaem dyskusyjnym". W ten sposb umoliwiono ludziom o podobnych zainteresowaniach prowadzenie konwersacji za pomoc sieci komputerowej. Wszystko to Maureen musiaa mi wyjani, poniewa moja wiedza o komputerach jest bardzo ograniczona. Maureen powiedziaa, i ona i mczyzna o imieniu Dale stwierdzili w trakcie dyskusji na temat bratnich dusz, e ich pogldy s bardzo zblione i e czuj si w jaki dziwny sposb ze sob zwizani. Dodaa, e niezwyke byo to, do jakiego stopnia Dale podziela jej myli. Postanowili utworzy wasny, prywatny kana internetowy do prowadzenia dalszych rozmw. Maureen i Dale ustalili, e oboje urodzili si w okolicach San Francisco przed pidziesiciu laty, w odstpie zaledwie kilku miesicy. Rozmawiali o swych nieudanych maestwach oraz o odczuwanym przez nich nieokrelonym smutku, spowodowanym daremnym poszukiwaniem czego, co obudzioby ich serca. Ich rozmowy koncentroway si jednak gwnie na kwestii ycia po mierci i kiedy Dale wspomnia, e czyta moj ksik. Wkrtce potem postanowili, e spotkaj si w Kalifornii i odwiedz mnie w celu odbycia wsplnej rwnoczesnej sesji regresyjnej.

Zgodziem si na zaproponowany termin wizyty, ktry wypada nastpnego dnia po ich pierwszym spotkaniu. Zjawili si w moim gabinecie rozmarzeni i zauroczeni sob, wic zaartowaem, e ju znajduj si w transie i nie jestem im potrzebny. W chwili, gdy si po raz pierwszy ujrzeli, doszo do natychmiastowego rozpoznania. Maureen powiedziaa: Sposb, w jaki umiechnlimy si do siebie wyraz naszych oczu - brzmienie wsplnego miechu - prd, ktry przenikn nas podczas powitalnego ucisku doni - wytworzyy eufori tak siln, e stalimy si niewiadomi wszystkiego wok nas". Zrelacjonuj ten przypadek z punktu widzenia Maureen, poniewa j pierwsz poznaem. Podczas wstpnej rozmowy dowiedziaem si, e byy w jej yciu okresy, kiedy syszc muzyk z lat dwudziestych albo widzc dziewczyny ubrane w sukienki z tej epoki i taczce charlestona, doznawaa uczucia deja vu. Maureen powiedziaa mi rwnie, e od wczesnego dziecistwa drcz j powtarzajce si koszmarne sny o gwatownej mierci. Mam zwyczaj przenosi moich pacjentw do wiata dusz tu po zakoczeniu ich poprzedniego ycia, tak aby nie ominy ich cudowne doznania zwizane zawsze z wkraczaniem do tego miejsca. Korzyci wynikajce ze stosowania takiej techniki hipnotycznej s wielorakie, wliczajc w to okazj do przekonania si, czy jakie destrukcyjne pozostaoci cielesne z ostatniego ycia nie zostay przeniesione do obecnego fizycznego ciaa pacjenta. Przyspieszanie tego procesu poprzez zabieranie pacjentw bezporednio do wiata dusz, na przykad wprost z ona matki, sprawia e przybywaj tam oni w stanie dezorientacji. To tak, jakby zaprowadzi kogo na tyy domu i poprosi, aby opisa jego front. Taka przyspieszona metoda wchodzenia do wiata dusz powoduje te pomijanie przez pacjentw stacji orientacyjnych, ktre mog okaza si niezbdne, jeli mier poprzedzajca to wejcie bya naga i szokujca. Nie przeskakujc scen mierci, pacjent zyskuje w istocie lepsz ochron przed bolesnymi fizycznymi wspomnieniami. Na moje polecenie, aby przesza do najbardziej znaczcej sceny w swym minionym yciu, Maureen wprowadzia mnie w wydarzenia poprzedzajce jej mier. Stanowi to czsto zapowied rychych kopotw, a osoby pomagajce w cofaniu si do przeszego ycia musz by wwczas przygotowane na zetknicie si z obrazami mierci, ktre bywaj przeraajce. Poniej przedstawiam skrcon wersj opowieci Maureen. Dr N. - Jeste mczyzn czy kobiet? P. - Raczej dziewczyn. Dr N. - Jak masz na imi? P. - Samantha, zdrobniale Sam. DrN. - Gdzie teraz jeste i co robisz? P. - Siedz przy toaletce w sypialni i przygotowuj si do pjcia na przyjcie. DrN. - Z jakiej okazji jest to przyjcie? P. (milczenie, a potem lekki miech) - To... dla mnie, dzi s moje osiemnaste urodziny i aby to uczci, rodzice wydaj przyjcie w restauracji. Dr N. - W takim razie najlepsze yczenia, Sam. Jaka jest dzisiejsza data? P. (po krtkim wahaniu) - 26 lipca 1923 roku. Dr N. - Skoro siedzisz przy toaletce, chciabym eby spojrzaa w lustro i opisaa mi, co widzisz. P. - Jestem blondynk, dzi wieczorem wysoko upiam wosy. Mam na sobie bia jedwabn sukni. To moja pierwsza naprawd dorosa suknia wieczorowa. Zamierzam zaoy do niej moje nowe biae pantofle na wysokich obcasach. Dr N. - To brzmi fantastycznie. P. (z wyrozumiaym umiechem) - Lepiej, eby Rick te tak uwaa. DrN. - Kto to jest Rick? P. (nagle zakopotana i zarumieniona) - Rick to... mj facet... jestemy umwieni na dzisiejszy wieczr. Musz dokoczy makija, on tu zaraz bdzie. Dr N. - Posuchaj, Sam, nie chc ci przeszkadza, ale jestem pewien, e moesz koczy swj makija i jednoczenie rozmawia ze mn. Powiedz mi, czy z Rickiem to co powanego?

P. (znowu si rumieni) - Aha... ale nie chc wyda si zbyt chtna. Trzymam go na dystans. Rick uwaa si za smy cud wiata, ale wiem, e mnie pragnie. Dr N. - Widz, e to wane przyjcie. Przypuszczam, e Rick wkrtce zatrbi na ciebie klaksonem, eby pobiega do jego samochodu? P. (poirytowana) - Ale skd! Och, on by tego chcia, pewnie, ale bdzie musia zadzwoni do drzwi, tak jak wypada, a suca wpuci go i kae mu zaczeka na dole. Dr N. - A wic to przyjcie odbdzie si w pewnej odlegoci od twojego domu? P. - Niezbyt daleko - w eleganckiej rezydencji w centrum San Francisco. Dr N. - Dobrze, Sam, teraz przesu si w czasie naprzd, kiedy przyjcie ju trwa, i opisz mi, co si tam dzieje. P- (z oywieniem) - Cudownie si bawi! Rick, oczywicie, robi fantastyczne wraenie. Moi rodzice i ich przyjaciele mwi mi, e wygldam ju na doros. Jest muzyka, tace... tumy moich przyjaci skadaj mi yczenia... i (twarz mojej pacjentki chmurzy si na moment) jest mnstwo alkoholu, o ktrym moi rodzice nic nie wiedz. Dr N. - Czy to ci przeszkadza? P. (odpiera nowy przypyw emocji, gwatownie przeczesujc doni wosy) - Och... na takich imprezach zawsze si pije - dziki temu jest wesoo i beztrosko. Ja wypiam za duo... Rick i paru jego przyjaci przemycili tu wdk. Dr N. - Przejd teraz dalej, do nastpnego wanego wydarzenia tego wieczoru, i wyjanij mi, co si dzieje. P. (twarz pacjentki agodnieje, a jej gos staje si urywany) Tacz z Rickiem... przytula si do mnie tak blisko... ogarnia nas... pomie podania... Rick szepcze mi do ucha, e musimy wymkn si z tego przyjcia gdzie, gdzie bdziemy przez chwil sami. Dr N. - I jak to na ciebie dziaa, Samantho? P. - Czuj podniecenie... ale wydaje si, e co mnie powstrzymuje. .. Przezwyciam ten opr... jestem zdecydowana. Przypuszczam, e to uczucie dezaprobaty moich rodzicw... jednak wyczuwam w tym co wicej. Odrzucam to od siebie i wybieram radosn emocj tej chwili. Dr N. - Pozosta przy tej emocji. Co si dalej dzieje? P. - Wychodzimy bocznymi drzwiami, eby nikt nas nie zobaczy, i idziemy do samochodu Ricka. To pikny, nowy, czerwony kabriolet roadster. Ma opuszczony dach, gdy noc jest cudowna. Dr N. - I co potem robicie, Sam? P. - Wsiadamy do samochodu. Rick wyjmuje z moich wosw szpilki i s one teraz rozpuszczone. Cauje mnie dugo. Chce si przede mn popisa... z rykiem silnika wypadamy z dugiego podjazdu na ulic. Dr N. - Moesz powiedzie, jaka to ulica i w jakim kierunku jedziecie? P. (robi si teraz bardzo zdenerwowana) - Wyjedamy z San Francisco na poudnie, autostrad Pacific Coast Road. Dr N. - Co odczuwasz podczas tej jazdy? P. (na ostatni, krtk chwil pacjentka uwalnia si od swych zych przeczu) - Czuj si taka pena ycia. Noc jest ciepa, a wiatr zawiewa mi kosmyki wosw na twarz. Rick obejmuje mnie ramieniem. Przyciska mnie do siebie i mwi, e jestem najpikniejsz dziewczyn na wiecie. Oboje wiemy, e jestemy w sobie zakochani. Dr N. (zauwaam, e donie mojej pacjentki zaczynaj dre, a jej ciao sztywnieje; ujmuj j za rk, bo domylam si, co zaraz nastpi) - Posuchaj, Samantho, chc eby wiedziaa, e kiedy bdziesz dalej opowiada, bd ci przez cay czas towarzyszy, aby mc przeprowadzi ci szybko przez wszystko, co si wydarzy. Rozumiesz mnie, prawda? P. (cicho) - Tak... Dr N. - Przejd do momentu, gdy co si stao podczas tej jazdy z Rickiem, i opisz mi to. P. (teraz dry ju cae ciao pacjentki) - Rick za duo wypi, a droga robi si krta. Zakrty s coraz ostrzejsze, a on trzyma kierownic tylko jedn rk. Wjedamy w pagrkowaty teren...

niedaleko oceanu... jest tu urwisko... auto nosi po caej szerokoci szosy, (teraz krzyczy) RICK, ZWOLNIJ! Dr N. - I co, zwalnia? P. (z paczem) - OCH, BOE, NIE. ON NIE ZWOLNI! MIEJE SI I PATRZY NA MNIE, ZAMIAST NA DROG. Dr N. - Teraz szybko, Sam - mw dalej. P. (kajc) - Na nastpnym zakrcie wypadamy z szosy - wz spada - walimy si do oceanu... umieram... woda... taka zimna. .. nie mog oddycha... Och, Rick... Rick... Przerywamy i zaczynam pospiesznie uwalnia Samanth od tego bolesnego wspomnienia, a jednoczenie wyprowadzam jej dusz z fizycznego ciaa. Przypominam jej, e wczeniej ju wiele razy przechodzia przez mier fizyczn, i zapewniam, i wszystko bdzie dobrze. Samantha wyjania, e odchodzi niechtnie, poniewa jej mode ycie dopiero si zaczynao. Nie chciaa opuci Ricka, ale sia odrywajca j od oceanu okazaa si zbyt nieodparta". Kiedy rozpoczynaem moje badania dotyczce duszy, przypuszczaem e kiedy dwie dusze umieraj razem, tak jak Samantha i Rick, wkraczaj te wsplnie do wiata dusz. Stwierdziem jednak, i w wypadku gwatownej mierci tak si nie dzieje. Jest tylko jeden wyjtek: mae dzieci, zamordowane razem z osob, ktra je kocha, wznosz si tam wraz z ni. Szerzej omwi t kwesti w rozdziale dziewitym, we fragmencie powiconym duszom najmodszych. Nawet najwaniejsze bratnie dusze, zabite w tej samej chwili, podaj do wiata dusz oddzielnymi drogami, wzdu swych wasnych linii wibracyjnych. Uwaaem taki stan rzeczy za troch smutny, dopki nie wyjaniono mi, e w odpowiednim czasie i miejscu dusze s witane przez swoich przewodnikw i przyjaci z wiata dusz. Kada dusza wznosi si w swym wasnym tempie, uzalenionym od wykorzystywania przystankw orientacyjnych oraz odnawiania energii, nawet jeli wszystkie wracaj do tej samej grupy dusz. Tak te byo w przypadku Ricka i Samanthy. Dr N. - Widzisz gdzie Ricka? P. - Nie, prbuj oprze si sile, ktra odwraca mnie twarz do gry. Chc nadal patrze na ocean... chce pomc Rickowi. Dr N. - Czy ta sia w kocu odwrcia ci od Pacyfiku i skierowaa we waciw stron? P. (pacjentka jest teraz spokojna i zrezygnowana, a zarazem zasmucona) - Tak, znajduj si teraz wysoko nad Ziemi. Dr N. (jest to pytanie, ktre zazwyczaj zadaj) - Czy przed dalsz drog chcesz poegna si z rodzicami? P. - Och... nie... nie w tej chwili... zrobi to pniej... teraz pragn po prostu odej. Dr N. - Rozumiem. Powiedz mi, Samantho, co teraz widzisz? P. - Wylot tunelu... otwiera si i zamyka... jego ruch dostosowuje si do mojego. Przechodz przez ten tunel i czuje si teraz duo lepiej. Tu jest tak jasno. Zblia si do mnie jaka posta ubrana w dug szat. Podczas sesji z Daem ustalilimy, e w poprzednim yciu by on Rickiem, a jego wspomnienia pokryway si z relacj Maureen. Podczas gdy Samantha najwyraniej ya przez kilka sekund po katastrofie i wzniosa si z oceanu, dusza Ricka katapultowaa si, gdy samochd jeszcze spada z urwiska. Kiedy przedstawiem t histori na wykadzie w Dallas, jaka dama wygosia gono cierpk uwag: Tak wanie zachowuj si mczyni!" Wyjaniem jej, e kiedy umys zda sobie spraw, i nie istnieje adna szansa przetrwania nadchodzcego zniszczenia ciaa, dusza moe opuci je na moment przed faktyczn mierci, dziki czemu pojawia si w wiecie dusz z niemal nienaruszonym zapasem energii. Po zakoczeniu sesji z Daem i Maureen, spotkaem si raz jeszcze z tymi najwaniejszymi bratnimi duszami, aby wsplnie przeanalizowa to, czego si dowiedzielimy. Maureen wspomniaa, e ilekro jedzie z San Francisco na poudnie Autostrad nr 1, na pewnym jej odcinku, przebiegajcym wzdu wybrzea, robi si z niejasnych przyczyn bardzo zdenerwowana i zaniepokojona. Teraz znaa ju powd. Wyraziem nadziej, e dokonane przeze mnie zdeprogramowanie sceny jej agonii z 1923 r.

usunie te powracajce wci sny o gwatownej mierci. W miesic pniej Maureen napisaa do mnie, e ten koszmar istotnie przesta j drczy. Cuda synchronii stay si w tym przypadku oczywiste, kiedy Dale powiedzia mi, e jednym z powodw opuszczenia przez niego rodzinnych stron by fakt, i czu si zawsze nieswojo jadc samochodem przez okolice San Francisco. Mona by sdzi, e czas, ktry spdzamy w wiecie dusz midzy kolejnymi wcieleniami, powinien pozwoli na wyeliminowanie wszystkich ladowych wpyww dowiadcze poprzedniego ycia. W wikszoci przypadkw istotnie tak jest, ale jak wspomniaem, niektrzy ludzie przenosz jednak fizyczne i emocjonalne pitna cielesne z jednego ycia do nastpnego. Dzieje si tak zwaszcza, jeli takie pitno jest zwizane z jak szczegln karmiczn lekcj w kolejnym yciu. Dlaczego te najwaniejsze bratnie dusze w swych obecnych wcieleniach yy przez pidziesit lat osobno? Aby to zrozumie, musimy najpierw zapozna si z dynamik ich skupiska dusz. Dale i Maureen pochodz z grupy dwunastu dusz znajdujcych si na poziomie 1. W rozmaitym stopniu wszystkie one wykazuj skonno do walki i podejmowania wielkiego ryzyka. Ich przewodnik czsto zabiera je do ssiednich grup, tylko po to, aby mogy si przekona, e inne dusze dziaaj w spokojniejszej i bardziej harmonijnej atmosferze. Dale i Maureen powiedzieli mi, e te wizytacje s interesujce, niemniej oni sami uwaaj spokojne dusze za raczej nudne". Z pewnoci niektrzy czonkowie ich wasnej grupy maj mniej burzliwe usposobienie, ale Rick/Dale do nich nie naley. W swoim obecnym yciu by komandosem i odsuy trzy cykle w Wietnamie. Nie spodziewaem si, e stamtd wrc" - powiedzia mi - i to byoby w porzdku". Poniewa lubi ycie na krawdzi niebezpieczestwa, po zakoczeniu wojny porzuci sub, gdy uwaa bycie onierzem w czasie pokoju za zbyt monotonne. Po wypadku samochodowym w 1923 r. przewodnik-senior grupy zabra Ricka na cykl przesucha i szkole znacznie duszy ni w przypadku Samanthy. Po powrocie do grupy Rick by bardzo przybity. Podczas czuej sceny duchowych pieszczot wyzna swej najwaniejszej bratniej duszy, jak bardzo auje, e przeci jej mode ycie. Z odbytej z nimi sesji nie wynikao jasno, w jakim stopniu oboje przewidywali z gry moliwo tej katastrofy. Byli kochankami w licznych minionych yciach, z ktrych wiele miao burzliwy przebieg. Chocia Dale i Maureen inkarnowali w swym obecnym yciu rwnoczenie, i w tym samym miejscu co poprzednio w latach dwudziestych, nie byo im przeznaczone pozna si w okresie modoci. Tosamo ich dowiadcze zmysowych i emocjonalnej energii, wynikajca z faktu, i oboje wzrastali w tej samej okolicy, stanowia po prostu jeden z warunkw niezbdnych, by znacznie pniej w tym yciu mogli si spotka. Przed rozpoczciem swych obecnych ywotw obie te bratnie dusze zdaway sobie spraw, e zetkn si ze sob dopiero po upywie wielu lat. Zwaszcza Dale'owi potrzebne byo przeycie frustracji, wywoanej wieloletnim oczekiwaniem na pojawienie si tej waciwej kobiety. Dzi nie jest ju on tym nierozwanym i nieodpowiedzialnym czowiekiem, co kiedy. Samantha/Maureen rwnie musiaa osign dojrzao, ktrej brakowao jej jeszcze podczas romansu z Rickiem w latach dwudziestych. Ani Dale, ani Maureen na obecnym etapie ich zwizku nie uwaaj swego ycia za co, co im si z gry naleao. Oboje przeyli bowiem wiele smutnych lat rozki. Moja praca z t par zakoczya si tym, e oboje zoyli bardzo podobne owiadczenia. Maureen powiedziaa: Dopeniamy naszego procesu zdrowienia przez okazywanie szczerego szacunku witoci ycia i wadze przebaczania. Teraz, kiedy poznalimy, czym jest utrata, bdziemy ogromnie ceni wsplny czas, jaki pozosta nam jeszcze w tym yciu". Zanim zakocz ten ustp powicony bratnim duszom, powinienem doda, e wiele z nich na krtko przed kolejn inkarnacj bierze udzia w zajciach przygotowawczych. Cech charakterystyczn tych prb kostiumowych, odbywanych z udziaem naszych przewodnikw, jest to, i kocz si one przegldem istotnych problemw oczekujcych nas w nadchodzcym yciu. Bywa, i jeden z aspektw tych zaj dotyczy dwch bratnich dusz, ktre odchodz osobno i wysyaj sobie wzajemnie obrazy przedstawiajce ich przyszy wygld w nowych ludzkich ciaach oraz okolicznoci, w jakich si spotkaj. W jednym z rozdziaw Wdrwki dusz" przytoczyem przykady tego rodzaju przygotowa do nowego ycia. Bratnie dusze nie zawsze zbieraj si razem przed wyruszeniem w podr. Wwczas zdarza si czasem, e zalenie od indywidualnej karmy, jedna dusza wie wicej od drugiej o ich przyszym

spotkaniu i wygldzie. Oto krtki przykad prezentujcy bratni dusz rozwaajc spotkanie ze sw przysz on: Pozwolono mi zobaczy moj przysz on na ekranie w sali projekcyjnej. Bya adn instruktork aerobiku, ktr po-znam w siowni. Studiowaem uwanie jej ciao i rysy twarzy, poniewa nie chciaem zawali naszego spotkania, jak mi si to zdarzyo we wczeniejszym yciu. Zapach jej zroszonego potem ciaa wry mi si gboko w pami... jej gesty... umiech... a przede wszystkim jej oczy. Kiedy ujrzaem j w tym yciu, poczulimy si jak dwa przycigajce si nawzajem magnesy.

Zwizki midzy duchowymi i ziemskimi rodzinami


Z reguy czonkowie jednej grupy dusz nie powracaj w swych nastpnych wcieleniach jako krewni pochodzcy z genetycznie tej samej, co poprzednio, ludzkiej rodziny. Oznacza to, e w przeciwiestwie do wierze amerykaskich Indian, dusza dziadka zazwyczaj nie powraca do ciaa swojego wnuka. Opr, jaki objawiaj dusze wobec genetycznej reinkarnacji, omwiem szczegowo w rozdziale czwartym, w punkcie powiconym podziaowi duszy, oraz w rozdziale pitym, we fragmencie dotyczcym DNA. Dla duszy, ktra pragnie odebra nowe lekcje, powracanie do ciaa posiadajcego ten sam rodzaj dziedzicznoci, tosamoci etnicznej, otoczenia kulturowego - a moe i umiejscowienia geograficznego - co ciao w poprzednim yciu, jest czym ograniczajcym jej rozwj lub wrcz zbdnym. Natomiast dziki inkarnowaniu za kadym razem w inne rodziny pochodzce z caego ziemskiego globu, dusze wykorzystuj ogromn rnorodno moliwoci ludzkich cia. To wanie owa rnorodno nadaje gbi naszym inkarnacjom na Ziemi. W wyjtkowych przypadkach nasi przewodnicy mog okaza pobaliwo duszom, ktre ywi gorce pragnienie nieskoczonego karmicznego dziaania w obrbie jakiej szczeglnej rodziny i chc do niej wrci. Takim duszom ofiarowuje si czasem szans ponownego zmierzenia si ze zem, jakiego doznay w poprzednim yciu ze strony tej rodziny, lub te naprawienia krzywdy, ktr one same wyrzdziy jakiemu jej czonkowi. Mog one powrci w nastpnym pokoleniu jako dzieci, wchodz jednak w ycie tych samych ludzi, ktrzy byli zaangaowani w wane dla nich karmiczne wydarzenia. Pragn podkreli, i te przypadki genetycznej reinkarnacji dokonywanej z powodw karmicznych nale do rzadkoci. Jest dalece bardziej prawdopodobne, e aby zadouczyni jakiej powanej, wyrzdzonej przez siebie krzywdzie, dusza powrci do innej rodziny, pozostajcej jedynie w lunym zwizku z jej wasn rodzin z poprzedniego ycia. Niemniej jednak to rwnie byaby bardzo niecodzienna decyzja, zwaszcza w przypadku doznania przez t dusz osobistej krzywdy, poniewa wygldaaby wwczas na ch zemsty. Chocia dusze zwykle nie inkarnuj w t sam pod wzgldem dziedzicznoci rodzin, do ktrej naleay w przeszych wcieleniach, to czonkowie tej samej grupy dusz wybieraj najczciej nowe rodziny, w ktrych mog y razem. Czonkowie jednej grupy dusz zmierzaj do tego, aby w kadym yciu by poczonymi ze sob wizami krwi i bliskoci geograficzn. Jaki rodzaj rl wybieraj? Jestem pewien, e kady czytelnik tej ksiki mgby usi i od rki sporzdzi wykres ukazujcy wanych dla niego krewnych, przyjaci, ukochane osoby czy nawet znajomych, eby przekona si, ktrzy z nich s najbardziej prawdopodobnymi kandydatami na czonkw jego wasnej duchowej rodziny. W rozdziale pitym przedstawiem na ilustracji 7 kolory aury rodziny duchowej w jej obecnym yciu. Ilustracja 10 jest diagramem, pokazujcym w jaki sposb pewna grupa dusz przez ostatnie trzy wieki inkarnowaa w ludzkie rodziny tak, aby stale pozosta w cznoci ze sob. Centralny punkt diagramu stanowi Ruth. Prosz zauway, e chocia mj wykres pozornie przypomina drzewo genealogiczne, to przecie w istocie dziedziczne wyposaenie tych rodzin jest w kadym stuleciu cakowicie odmienne. Ilustracja 10 to skrcona wersja listy duchowych przyjaci Ruth w ich ludzkich ciaach. W kadym stuleciu znajdujemy sze dusz pochodzcych z jej wasnego skupiska oraz dwie ze stowarzyszonej grupy. Ruth umieszczona jest w centrum diagramu, a kada z linii biegncych ze rodka na zewntrz reprezentuje jedn dusz, przyjmujc rne role rodzinne zwizane z Ruth, od dwudziestego wieku

wstecz a do osiemnastego. Widzimy, e najwaniejsza bratnia dusza Ruth jest w tym yciu jej mem. W minionym yciu Ruth, dusza ta bya jej najlepszym przyjacielem, za w poprzedzajcym je, osiemnastowiecznym -jej on, podczas gdy sama Ruth bya wwczas mczyzn. Najwaniejsza bratnia dusza Ruth ma aureol o barwie ochronnej ci, podczas gdy aureola Ruth to mieszanina odcieni bieli i bkitu, oznaczajca czysto i umiowanie nauki. Te najwaniejsze bratnie dusze wi si ze sob w par do regularnie od mniej wicej 7 000 lat, kiedy to po raz pierwszy wsplnie spdziy ycie. Oprcz bliskich towarzyszy z grupy dusz, do ktrej naley Ruth, przedstawiem rwnie dwie dusze stowarzyszone, pochodzce z ssiedniej grupy. S one obecnie ojcem i matk mojej pacjentki. W dziewitnastym wieku odgryway rol, odpowiednio, dziadka i babki, za

w osiemnastym byy jej wujem i ciotk. Wykres Ruth reprezentuje typowego pacjenta. Kad grup dusz charakteryzuj drobne rnice preferencji dotyczcych ludzkiej rodziny. W tym samym tygodniu, w ktrym spotkaem si z Ruth, miaem pacjentk wyjtkowo mocno zwizan ze sw matk. Dusza matki bya czonkiem grupy dusz tej pacjentki, a w poprzednim yciu odgrywaa rol jej siostry. Dziadkowie czsto maj na nas wielki wpyw w naszych wczesnych yciach, penic role bezstronnych powiernikw. Nierzadko odkrywam, e ukochany dziadek czy babka byli w poprzednim yciu naszym rodzestwem lub najlepszym przyjacielem. Spoeczna dynamika bliskich ludzkich zwizkw jest tak potna, i w wikszoci przypadkw, z jakimi si stykam, role, ktre dusze odgrywaj w naszym yciu a my w ich, rzutuj bezporednio na karmiczne lekcje danej grupy. Jeeli zostajemy skrzywdzeni przez kogo bliskiego nam w tym yciu albo wyrzdzamy jemu krzywd, co w konsekwencji powoduje ochodzenie stosunkw i rozstanie, dzieje si tak dlatego, e podj si on dobrowolnie udzielenia nam pewnego rodzaju lekcji, zarazem uczc si czego samemu. Takie lekcje lepiej przygotowuj obie strony do nawizania relacji w przyszoci, jak to pokae przykad 47. Pragn rwnie zwrci uwag na fakt, i marginalne role, odgrywane w naszych yciach przez setki stowarzyszonych dusz z ssiednich grup, mog cign si przez cae pokolenia. Z powodu braku miejsca nie umieciem wszystkich tych dusz na ilustracji 10, przedstawiajcym ostatnie ycia Ruth. Przykadem takiej wanej stowarzyszonej duszy, nie wczonej do diagramu, jest dusza o imieniu Zenda, ktra bya ulubion nauczycielk Ruth w szstej klasie. Odkrylimy, e w poprzednim stuleciu Zenda bya jej oddan, najblisz ssiadk, a w osiemnastym wieku wacicielk firmy, w ktrej moja pacjentka pracowaa. Koncentryczny schemat z ilustracji 10 stanie si adekwatny, kiedy uwzgldnimy wszystkie wzajemne zwizki czce ludzi, ktrych ycia s splecione z naszym. Psychologiczne charakterystyki najwaniejszych, bliskich i stowarzyszonych dusz, zwizanych z obecnym oraz przeszymi ywotami pacjenta, staj si bardzo pouczajce, kiedy zamieci si je w diagramie typu genealogicznego. We wszystkich trzech stuleciach odnalelimy jeszcze jedn pierwszoplanow aktork dramatw ycia Ruth, pochodzc ze stowarzyszonej grupy dusz. Dla niej rwnie zabrako miejsca na ilustracji 10. Dusza ta, wystpujca pod imieniem Ortier, obejmowaa role ludzi zazdrosnych, zimnych i wyrachowanych. Wysano j, aby poddaa prbie ufn natur Ruth i nauczya j szybszego dochodzenia do siebie po doznaniu krzywdy oraz radzenia sobie z tym w zdrowy sposb. Chocia osoba ta objawiaa take pozytywne cechy charakteru, to negatywne wystpoway jako stay element. W obecnym yciu Ruth, Ortier jest jej teciow, za w poprzednim odegraa rol bliskiej przyjaciki, ktra j zdradzia. Istniej przesanki pozwalajce przypuszcza, e karmiczne cykle, w ktrych Ortier przyjmuje role jej protagonistki, wkrtce si dla Ruth zakocz. Ruth jest osob serdeczn, namitn i czu. Jej najwaniejsza bratnia dusza w pewnym stopniu take posiada te cechy, jednak oprcz tego jest nieustpliwa, brutalnie szczera i stanowcza. Wikszo dusz z ilustracji 10 odznacza si skrytym i spokojnym usposobieniem; charakteryzuje je rwnie perfekcjonizm i upr. Jedna dusza z tej grupy jest niedbaa, niefrasobliwa i bardziej z siebie zadowolona ni inne. W tym yciu mojej pacjentki jest ona jej bratem Andym. Dusza ta zgodzia si by w poprzednim stuleciu mem Ruth i wniosa w ten sposb w jej wczesne ycie swoist zmian rytmu. Podczas tamtego ycia najwaniejsza bratnia dusza Ruth wybraa rol jej przyjaciela, tak blisko z ni zwizanego, e oboje wdali si ze sob w romans, ktry nieomal zniszczy maestwo Ruth z Andym. Ostatecznie Ruth uwiadomia sobie w tamtym minionym yciu, e Andy - ktry jako partner by zbyt niekonwencjonalny, by mc na nim polega - w swobodny sposb otworzy jej umys na bardziej optymistyczne aspekty egzystencji i nauczy j cieszy si kadym dniem i dostrzega w yciu wicej radoci, co dopenio jej z natury serdeczne usposobienie. W dziewitnastowiecznym maestwie z Andym nie przeya wprawdzie wielkiej mioci, ale znalaza w tym zwizku tolerancj i wesoo. W tym samym czasie jej najwaniejsza bratnia dusza borykaa si z nowym wyzwaniem, polegajcym na maestwie z osob obdarzon znacznie trudniejszym charakterem ni Ruth. Nie chc jednak stworzy wraenia, e zawarcie zwizku maeskiego z kim innym ni swoj najwaniejsz bratni dusz sprowadza wycznie negatywne skutki. W istocie, miaem pacjentw, ktrzy podczas kolejnych wciele celowo wymieniali si partnerami z trzema czy czterema duszami z ich wewntrznego krgu, aby stawi czoo nowym wyzwaniom. Chocia dusze Ruth i Andy'ego

zdecydoway si po raz pierwszy na taki krok dopiero w dziewitnastym wieku, rezultat okaza si bardzo obiecujcy.

Ponowne spotkanie z duszami, ktre nas zraniy


Teraz, kiedy wyrobilimy ju sobie pojcie o rolach odgrywanych w naszych yciach przez rne rodzaje bratnich dusz, chciabym omwi pewien szczeglny aspekt tych zwizkw, ktry budzi ywe zainteresowanie. Ludzie mianowicie pytaj mnie czsto, jak to jest, kiedy spotyka si kogo w naszej grupie dusz tu po yciu, w ktrym osoba ta w jaki sposb nas zrania. Filozof Martin Heidegger powiedzia: "Nikt inny nie moe kocha za ciebie ani odczu twojego blu". Stwierdzenie to moe by prawd na Ziemi, ale nie w wiecie dusz. Dusze potrafi wnika w umysy swoich przyjaci i doznawa ich uczu. Czyni to powodowane empati a take chci zrozumienia oraz dokonania waciwej oceny wzajemnych destrukcyjnych zachowa w minionym yciu. W przykadzie 47 przedstawiam mczyzn, ktry w poprzednim yciu mia trudn modo za spraw grubiaskiego, tyranizujcego go ojca, zawsze niezadowolonego z kadego jego postpku. Dla uproszczenia posu si ziemskimi imionami odtwrcw obydwu rl: mj pacjent nazywa si Ray, a jego ojciec mia na imi Carl. Ray by wiecznie zatroskanym chopcem, ktry wzrasta w poczuciu niszoci, a potem przez cae dorose ycie prbowa zwalczy te negatywne uczucia. Ukrywa przed ludmi sw wraliwo, wznoszc wok siebie obronne mury. Przykad 47 pokazuje, co wydarzyo si, kiedy ojciec i syn spotkali si ponownie w wiecie dusz. Bdziemy wiadkami czego, co Ray okreli jako powicona krytycznej analizie motyww sesja z Carlem". Pierwsza scena zaczyna si do niewinnie - zwyczajowym powitaniem przybywajcej duszy przez czonkw jej skupiska. W tym miejscu pomocne mogoby okaza si ponowne signicie do ilustracji 3, przedstawiajcego schematycznie grup dusz na grnej powce zegara. Posuguj si moj metod zegarow", eby atwiej okreli usytuowanie dusz, kiedy moi pacjenci w stanie hipnozy rozpoznaj czonkw swojego duchowego skupiska.

Przykad 47
Dr N. - Kiedy zbliasz si do tych dusz, w jaki sposb s przed tob rozmieszczone? P. - Hmm... s ustawione w rodzaj pkola, ze mn wchodzcym w jego rodek. DrN. - Chciabym, eby wyobrazi sobie ich usytuowanie jako tarcz zegara. Ty jeste w centrum, tam gdzie umocowane s wskazwki. Osoba stojca naprzeciwko ciebie znajduje si na godzinie 12, osoba po twojej lewej stronie na godzinie 9, a po prawej na 3. Rozumiesz? P. - Tak, ale mj przewodnik Ix-Ax stoi w tej chwili za mn. Dr N. - Tak si zwykle dzieje podczas tego pierwszego spotkania., Ray. Bdziemy uwaa, e ulokowany jest midzy godzin 7 a 5. Powiedz mi teraz, z ktrego punktu na tarczy naszego zegara wystpuje naprzd osoba, ktra jako pierwsza ci wita? P. - Ze skrajnie lewego - z godziny 9. Uwaga: Pierwsza osoba, ktra wystpuje naprzd i wita nas po zakoczonym yciu, jest zawsze dusz majc dla nas istotne znaczenie. Dr N. - wietnie. Czy ta dusza jawi ci si jako kobieca, czy mska, a moe nie posiada cech pciowych? P. (czule) - To moja ona Marian. Dr N. - I co ona teraz robi? P. - Ujmuje moj twarz w swoje donie... cauje mnie delikatnie i agodnie, a potem przytula do siebie moj gow. Kady duch wita przybywajc dusz na swj wasny sposb. Po Marian wystpuje babcia Raya i spowija go mionie sw energi jak paszczem. Nastpna jest jego crka Ann. Cz jej energii nada

znajduje si na Ziemi, poniewa jej obecne ycie jeszcze si nie skoczyo. Pomimo tego uszczuplenia zasobu energii, Ann obejmuje go ywioowo i koysze, miejc si jednoczenie z jego zaenowania. Gdy tak posuwalimy si po tarczy zegara, zauwayem e mj pacjent sta si niespokojny. Przypuszczaem, i jaki wany czonek grupy nie pojawi si jeszcze przed nim. Kiedy zbliylimy si do koca pkola, nastrj Raya zmieni si gwatownie na gorszy po dowiadczeniu przez niego czego, co nazywam syndromem kucania", a co wywouje dusza ukrywajca si za inn. Czasami takie zachowanie duszy ma charakter artobliwy, co jak zabawa w chowanego, jednak w tym wypadku byo inaczej. DrN. - Czy to ju wszyscy? P. (wiercc si niespokojnie w fotelu) - Nie... dostrzegam jaki cie za moj ciotk Bess. Dr N. (po uspokojeniu go i dodaniu mu otuchy) - Ray, opowiedz mi szczegowo, co si dzieje. P. - Widz bysk wiata, (rozpoznajc) Och... to mj ojciec... Carl. Chowa si za innymi. Chce by ostatni. Unika mnie. Jest speszony niefrasobliwym nastrojem tego spotkania - wszystkimi tymi uciskami, miechami i podnieceniem. Mj ojciec nie ma w tej chwili ochoty na przyczenie si i przywitanie ze mn. (ponuro) Ja rwnie. Uwaga: Nieco pniej podczas tej sesji zajm si dusz Carla. Dr N. - Przejd dalej, do momentu twojej rozmowy z Carlem. Postaraj si przedstawi dokadnie jej przebieg. P. - Wkrtce rozpoczlimy... analizowanie tego, co si stao i dlaczego... omawianie naszych postaw i opinii. S tam Marian i Ann, za Carl wci robi wraenie przybitego. Zaczyna od stwierdzenia: Jako ojciec byem dla ciebie zbyt surowy. Wiem, e to, co planowalimy, wymkno nam si z rk. To ycie tak szybko mi przeleciao..." DrN. - Jak reagujesz na to wyznanie, Ray? P. (uderzony nag myl) - Dusza Carla nie przypomina tego grubiaskiego pijaka, jakim by mj ojciec... och, dostrzegam pewne podobiestwa... ale jego wrodzona dobro nie moga si ujawni. Nie by w stanie zapanowa nad popdami tego ciaa. Dr N. - Wybacz, Ray, ale czy nie prbujesz przypadkiem zbyt atwo usprawiedliwi jego zachowa? Chodzi mi o to, e Carl rwnie mia si w tym yciu czego nauczy, prawda? P. - Racja, zgodzi si dobrowolnie przyj ciao skore do emocjonalnych wybuchw. Oprcz realizacji planu uczynienia celowo mojego ycia trudnym, chcia si przekona, czy bdzie potrafi lepiej powcign ciao skonne do gwatownych czynw. Poprzednie ycie Carl spdzi na folgowaniu sobie. Teraz przyzna, e to nasze ostatnie, wsplne ycie si nie powiodo. Carl nie postpowa waciwie ani wobec mnie, ani wobec samego siebie. Dr N. (naciskajc) - Czy mimo to nie sdzisz, e Carl usprawiedliwia ze postpowanie wobec ciebie cechami swojego wczesnego ciaa? P. - Nie, tutaj nie mona si od tego wykrci. Carl wyjania, e wprawdzie tym razem zawid mnie na wiele sposobw, ale nauczy si czego w tym yciu, i pyta, czy ja te wyniosem std jak nauk, (pacjent przerywa) Dr N. - Prosz, Ray, mw dalej. P. (gbokie westchnienie) - Widz, e caa jego zo znika bez ladu, i jest to dla mnie troch dziwne dowiadczenie, bo nie przywykem jeszcze do jego prawdziwego ja... ale wkrtce si z tym oswoj. Dr N. - Po rozwaeniu tego wszystkiego powiedz mi, Ray, jakie wasne negatywne skonnoci dusza Carla wnosi w swe inkamacje? P. - On sam zdaje sobie spraw ze swego denia do panowania nad wydarzeniami i otaczajcymi go ludmi. W trakcie swego poprzedniego ycia jako mj ojciec ulega tym cigotom. Obaj mamy w yciu problem z konfrontacj. Wanie dlatego tak dobrze nam si pracuje z Ann i Marian. Wydaje si, e one duo atwiej radz sobie z yciowymi frustracjami ni my. Dr N. - Wrmy do okolicznoci, ktre sprawiy, e potrzebowae nad sob wadzy surowego ojca majcego celowo uczyni twoje ycie cikim. Nawet gdyby Carl wypeniajc swe zadanie nie popad w przesad, wci nie pojmuj, dlaczego zgodzie si by jego synem. P. (mieje si) - Aby to zrozumie, musiaby zna mojego przewodnika Ix-Axa. Posuguje si on raczej dowcipem ni przesadnym moralizowaniem. Nie naduywa swojego autorytetu i nie naciska na nas zbyt mocno, gdy Carl i ja nie lubimy twardej rki. Ix-Ax kieruje nami, a

jednoczenie pozwala nam wierzy, e wszystkie pomysy pochodz od nas samych, (pauza) Pozwala mi sdzi, i co uszo mi na sucho, a potem szturcha moje sumienie. Jest nauczycielem, a nie kierownikiem. Dr N. - No dobrze, ciesz si, e usyszaem te informacje o Ix-Axie, ale jaki to wszystko ma zwizek z tob, Carlem i tym minionym yciem, podczas ktrego ucierpiay relacje midzy wami? P. (cierpliwie) - W yciu poprzedzajcym to ostatnie z Carlem, byem sierot i nabraem pewnych zych nawykw. W tamtym ciele utraciem moj prawdziw tosamo. To by sygna ostrzegawczy. DrN. - W jakim sensie? P. - Kiedy byem dzieckiem, nikt si mn nie zajmowa. Moja matka zmara. Samotne dziecistwo moe ci uksztatowa albo zama. Problem polega na tym, e... kiedy staem si mocniejszy i stanem na wasnych nogach, niewiele troszczyem si o innych. Stworzyem sobie ycie polegajce na braniu, podczas gdy sam dawaem niewiele. Uwaaem, e ludzie sami co winni. Dr N. - Posuchaj, Ray, czy musisz dochodzi do takich skrajnoci? Czy zamiast zaplanowa sobie ycie z Carlem, nie moge mie kochajcego ojca, ktry zrekompensowaby ci to poprzednie sieroctwo? P. (wzrusza ramionami) - To byoby zbyt atwe. Po moim yciu jako sieroty, Ix-Ax spyta mnie: Przypuszczam, e teraz masz ochot na ycie, w ktrym bdziesz rozpieszczany przez pobaliwych rodzicw?" Odpowiedziaem: Suchaj, to brzmi cakiem niele". Na to on: Moe jeszcze urzdzimy to tak, eby by jedynakiem z zamonej rodziny?" Przez jaki czas mielimy niez zabaw obmylajc ten scenariusz, szczeglnie gdy Carl wtrci si do rozmowy z kilkoma dowcipnymi uwagami na temat tego, e jako mj bogaty ojciec chce mie mnstwo pienidzy, eby mc gra na wycigach. Carl uwielbia konie. Dr N. - W takim razie dlaczego ty i Carl ostatecznie zmienilicie zdanie i zdecydowalicie si na to stresujce wsplne ycie? P. - Ix-Ax zbyt dobrze nas zna. Jestem bardzo daleki od dania od ycia, aby byo usane rami. W kocu poprosilimy go o wsplny przydzia do jakich trudnych warunkw. Dr N. - Czy w ten sposb twoja samotno i alienacja nie pogbiy si jeszcze w porwnaniu z poprzednim yciem? Zastanawiam si, czy ty i Carl istotnie nauczylicie si czegokolwiek z takiego uomnego zwizku ojca z synem. P. (milczy przez chwil i zaciera donie w zamyleniu) - I tak, i nie. To prawda, e w obydwu tych minionych yciach uywaem mojej alienacji jako wymwki majcej usprawiedliwi brak realnego postpu. Ale przynajmniej w moim ostatnim wcieleniu miaem ojca, ktry mnie nie opuci. Wyzwiska Carla byy lepsze ni cakowita samotno poprzedniego ycia, w ktrym byem sierot. Dr N. - Jednak to niewielkie wsparcie. Czy dusza Carla bya twoim ojcem rwnie w twym wczeniejszym, sierocym yciu? P. - Nie. DrN. - Jak najwaniejsz nauk wyniose z tych dwch ostatnich ywotw? P. - eby bez wzgldu na przeciwnoci losu zachowywa sw tosamo. To uczyni moj dusz silniejsz. Dr N. - Z pewnoci, Ray. Niemniej uwaam, e mgby od czasu do czasu troch zwolni i przyj dla odmiany jakie atwiejsze ycie. Czy nie przydaoby si zapa oddech i zbudowa mocniejszy fundament dla zachowania tosamoci w przyszych ciaach? P. (wyranie zirytowany t propozycj) - Nie! Powiedziaem ci ju, e potrafi to osign. IxAx te jest tego zdania. Jestem wystarczajco silny, aby pokona wszelkie przeszkody. Moje ycie z Carlem jako ojcem byo sprawdzianem dojcia do siebie po poprzednim yciu sieroty i ta prba wypada dla mnie pomylnie, (z moc) Mnstwo si nauczyem na przyszo i powiedziaem to Carlowi, eby poprawi mu nastrj. Dr N. - W jaki sposb w wiecie dusz udao si wam obu znale jakie rozwizanie wszystkich tych problemw?

P. (agodniejszym, bardziej zadumanym tonem) - Kiedy jestemy sami, wymieniamy midzy sob nasze myli oraz wszystkie wspomnienia z tego wsplnego ycia. Dr N. - Czy to jest ta pena wymiana umysw, o ktrej mi mwiono? P. - Tak. Kada czstka mojej tosamoci jako syna Carla jest przesyana do niego, podczas gdy on wysya do mnie wszystkie swoje wspomnienia z okresu, kiedy by moim ojcem. S one bardzo subiektywne - i o to wanie chodzi. W naszej grupie nazywamy ten przepyw wychylaniem kielicha goryczy. Dr N. - I podejcie kadego jest cakowicie szczere? P. - Tutaj nie mona oszukiwa. Dr N. - Czy taka wymiana trwa dugo? P. - Nie, transfer jest krtki, ale kompletny. Pniej postrzegamy wszystkie udrki i troski, bl, gniew i popdy z punktu widzenia tej drugiej osoby, poniewa to jest waciwie tak, jakbymy byli wewntrz jej dawnego ciaa. Stajemy si ni. Dr N. - Czy ta wymiana umysw sprowadza przebaczenie? P. - To jest co o wiele wicej. To niewyobraalne poczenie dwch umysw. Obydwaj dowiadczamy okolicznoci, ktre doprowadziy drug stron do podjcia okrelonych decyzji. Odczuwam niespenienie Carla, a on wyczuwa moje. Kiedy wymiana si dokona, zostawia tak gbokie lady, e przebaczanie drugiemu nie jest ju konieczne. Kady z nas przebacza sobie i przez to uzdrawiamy siebie nawzajem. Dochodzimy do absolutnego zrozumienia. Bdziemy prbowa ponownie w nastpnych yciach, dopki nam si nie uda. Po pocztkowym skrpowaniu, Ray i Carl odpryli si i znw czuj si szczliwi w swojej grupie dusz. To nie znaczy, e zachowanie Carla w ostatnim yciu zostao w wiecie dusz szybko puszczone w niepami. Podczas przegldu i oceny tego ycia, jeszcze przed spotkaniem z Rayem, Carl by w peni wiadom ogromnego blu i krzywdy, jak mu wyrzdzi. Dziaay tu dwie siy. Pierwsza to potencjalne zdominowanie prawdziwego charakteru duszy przez biofizyczne cechy przyjtego ciaa oraz przez oddziaywanie danego rodowiska. Drugim czynnikiem jest rola, jak wyznaczono kadej duszy do odegrania w serialu karmicznej przyczynowoci. Kade ycie jest kawakiem materiau, stanowicym fragment gobelinu naszej egzystencji. Jeli jaki czonek naszej rodziny jest wobec nas surowy i bezwzgldny albo niezdecydowany i uczuciowo obojtny, postrzegamy jedynie powierzchowny aspekt penego, prawdziwego charakteru tej duszy. Wszystkie przydziay yciowych rl maj swj cel. Jeli w dziecistwie miae wyjtkowo trudnych rodzicw, zadaj sobie nastpujce pytanie: jak wiedz zyskaem w kontakcie z nimi, ktrej inaczej bym nie posiad? W obecnym yciu Ray miewa problemy z nerwic natrctw i uzalenieniem od lekw. Jednake w wieku 45 lat czerpie ze swych wewntrznych rde i daje sobie z tym rad. Jak mi wyzna, bardzo pomogo mu dotarcie podczas naszej sesji do jego prawdziwej duchowej tosamoci. Dusza Carla jest teraz jego starszym bratem, ktry w dziecistwie niele zalaz mu za skr. Wiele wzorcw zachowa z przeszego ycia powtarza si rwnie dzisiaj. Niemniej jednak te dwie dusze s ze sob zwizane znacznie mocniej jako bracia, ni poprzednio jako ojciec i syn. Dziki temu, e przykre wspomnienia nie zostay w tym yciu pogrzebane, dusza Raya yje w zdrowszym mentalnie ciele. Dusza Ann, odtwrczyni jednej z gwnych rl, jest tym razem matk, a nie crk Raya. Wnosi ona w jego teraniejsze ycie powiew nowego pokolenia. Gershen Kaufman napisa, e wstyd jest rodzajem zabjstwa duszy". Jednym z problemw Raya jest radzenie sobie ze wstydem. Wstyd wprawia nasze umysy w stan odrtwienia, poniewa wywouje poczucie braku akceptacji, niszoci i bezwartociowoci. Potrafi uniemoliwi ludzkiemu umysowi dokonanie jakiegokolwiek duchowego postpu. Jednak Ray jest, jak widzielimy, niezwykle zdeterminowan dusz i nie zrezygnuje z tych trudnych ywotw na rzecz przygodnego odpoczynku. Wykorzystuje kade cikie ycie, by sta si silniejszym. Przykad 47 pokazuje, e istniej dusze stale domagajce si przydzielania im cia stanowicych sprawdzian siy ich duchowego charakteru. Zarwno Ray, jak i Carl s duszami, ktre przy pewnych typach cielesnej chemii atwo popadaj w uzalenienie od naogw. Dlaczego zatem wci prosz o takie ciaa? Czyni tak, aby si rozwin. Jakie obsesyjne, zmieniajce nastrj zachowanie stao si

problemem i Ray jest zdecydowany sobie z nim poradzi, zanim pjdzie dalej. Wiem, e ta dusza czyni cige postpy. Ray opowiedzia mi, e spotka kobiet swoich marze, ale mg j doceni dopiero, gdy wyzwoli si od narkotykw i alkoholu. Odkrylimy, e t jego przysz on jest dusza Marian. Jeszcze ostatnia uwaga na temat syndromu kucania, kiedy powracajca dusza nie widzi wyranie wszystkich czonkw swojej grupy. Gdy przydarza si to pacjentowi siedzcemu w moim gabinecie, bywa e ta ukrywajca si przed nim dusza wywrze na niego w przyszoci gboki wpyw. Przypominam sobie pewn mod wdow, ktra przysza do mnie wci jeszcze opakujc swego niedawno zmarego ma. Dokonalimy przegldu wszystkich czonkw jej grupy dusz, w tym rwnie duszy jej nieyjcego maonka. Podczas penej uczucia sceny obj j i powiedzia, eby bya silna, a wszystko bdzie dobrze. Potem ona rzeka: Ach, jest jeszcze kto. Jaka ciemna sylwetka, schylona za innymi. Och - to dusza mojego przyszego ma. Jestem tego pewna - ale w tym yciu jeszcze si nie spotkalimy. W tej chwili nie powinnam si dowiedzie, kim on jest, bo to zniszczyoby spontaniczno naszego poznania".

Interakcje midzy grupami dusz


Wspomniaem, e niemal wszystkie grupy modszych dusz pozostaj w obrbie swych miejsc nauczania. Szczeglnie dusze z poziomu I i II nie przekraczaj narzuconych sobie dobrowolnie granic midzy salami lekcyjnymi. Gwnym powodem takiego zachowania jest okazywane przez wszystkie dusze poszanowanie prywatnoci pracy odbywajcej si w innych klasach. Duchowe sale lekcyjne nie przypominaj ich ziemskich odpowiednikw, w ktrych wymagane s pisemne usprawiedliwienia nieobecnoci. Dusze mog zawsze opuci zajcia w swojej klasie, jeli chc poby troch w samotnoci albo zaj si z dala od swych klasowych kolegw jak indywidualn prac nad sob, o ile tylko nie przeszkadza to w nauce innym grupom. Dusze nie s zmuszane do nauki i niektre robi sobie dugie okresy przerwy. Jednak wikszo dusz, z ktrymi rozmawiaem, czuje si odsunita poza nawias, jeeli nie uczestniczy wraz ze swymi kolegami w jakim biecym przedsiwziciu. Bodcem jest dla nich ekscytacja pynca z opanowywania nowych umiejtnoci. Tote dusze na og nie chc wcza si w rodek projektu innych grup. Stwierdziem, i nie ma dwch ssiadujcych grup dusz, ktre w zakresie wszystkich przedmiotw nauki znajdowayby si dokadnie na tym samym poziomie zaawansowania. Tak wic, niezalenie od stopnia naszego rozwoju, nieatwo jest nam odwiedzajc inn klas odnie jak korzy z trwajcej tam lekcji. Wizyty w innych grupach dusz s wic sporadyczne i zawsze maj okrelone powody. Poniewa odbywaj si one wycznie na zaproszenie przewodnikw-nauczycieli, stanowi w wiecie dusz raczej wyjtek ni regu. Niektre grupy dusz przestaj z innymi, ale wydaje si, e s te dusze, ktre w ogle nie widuj czonkw innych grup, z wyjtkiem sytuacji, kiedy znajduj si z dala od swych miejsc nauczania. Gdy dusze zbliaj si do zakoczenia procesu ksztacenia na poziomie II, zaczynaj nalega na umoliwienie im midzygrupowych kontaktw. To wanie w tym okresie moi pacjenci najczciej wspominaj o okazjach do odwiedzin innych skupisk dusz. Pacjent w nastpnym przykadzie opowiada o jednej z takich wizyt.

Przykad 48
Dr N. - Dlaczego chciae odwiedzi ssiedni grup duchow? P. - Nale do grupy mniej powanej ni wikszo innych. Pragnem odwiedzi to skupisko, poniewa jest ono nieco bardziej zaawansowane od nas. Zetknicie si z lepszymi aktorami pomoe mi wzbogaci mj wasny yciowy spektakl. Wikszo tych dusz jest ju gotowa do przejcia na wyszy poziom i rozpoczcia indywidualnych studiw i robi wraenie bardzo zdeterminowanych. Opowiadam im par dowcipw o naszej grupie, eby rozluni atmosfer, a oni podrzucaj mi kilka praktycznych pomysw. Dr N. - Czy czsto ich odwiedzasz?

P. - Nie, zdajemy sobie spraw, e kady jest bardzo zajty, i ja to szanuj. Nie chc im zbytnio przeszkadza. Dr N. - Opowiedz mi, jak przebiega twoja ostatnia wizyta. P. - Zastaem ich w trakcie gorcej dyskusji. Jeden z nich, o imieniu Orick, opowiada wanie fragment snu, jaki przyni mu si w zakoczonym niedawno wcieleniu. Orick uwaa, e inni mogliby chcie usysze o tym zdarzeniu. Dr N. - O zdarzeniu zwizanym ze snem, ktry mia Orick, kiedy przebywa ostatnio w ludzkiej postaci na Ziemi? P. - Tak jest. Gdy Orick spa, kto z jego grupy wysa mu ze wiata dusz informacj, ktr jego ludzki umys bdnie zinterpretowa. Dr N. - No dobrze, ale czy to bya wina wysyajcego, czy Oricka? P. - Musisz zrozumie, e czonkowie grupy, ktr odwiedzam, s w tej dziedzinie profesjonalistami. Nie lubi pomyek. Oni bardzo serio traktuj to, co robi. Dr N. - Prosz, mw dalej. Czego si nauczye z opowieci Oricka o tym wydarzeniu zwizanym z jego snem? P. - Orick powiedzia, e wtedy na Ziemi, po obudzeniu si rano, pogry si w gbokich rozmylaniach, usiujc rozwika otrzymane w nocy przesanie. Podejrzewam, e w jego ludzkim umyle jawio si ono zbyt mtnie, by mg uchwyci jego sens. Orick zrobi agodn wymwk swojemu przyjacielowi - temu nadawcy - za to, e nie dopracowa lepiej swej metody przesyania informacji za pomoc snw. Dr N. - I co tamten mu odpowiedzia? P. - Odpar bezceremonialnie: Nie, to ty odczytae moj wiadomo w niewaciwy sposb, a potem postpowae bdnie z powodu wasnej pomyki". Dr N. - A jaki wniosek wycigna grupa z tej dyskusji midzy Orickiem i jego przyjacielem? P. - Przypuszczam, i wszyscy uznali, e nawet jeli dwie dusze s sobie bardzo bliskie, to niedoskonae cechy odbiorcze ludzkiego mzgu mog schrzani kad transmisj. Aby zapobiec takim przypadkom, dusza pozostajca w wiecie dusz powinna wysya wiadomo kilkakrotnie i nie polega wycznie na jednym rodku przekazu, takim jak sen, a take stara si, by przekaz by zwizy i precyzyjny. Dr N. - A wic to bya dla ciebie owocna wizyta? Nauczye si czego? P. - Zawsze tak jest. Najczciej siedz cicho i przysuchuj si rozmowom tej szczeglnej grupy. Dyskusja o transmisji duchowych przesa bya dla mnie bardzo pouczajca, i powtrzyem mojej grupie ksztacenia wszystko, czego si z niej dowiedziaem. Te grupy, ktre czuj si skrpowane obecnoci zwykych odwiedzajcych, mog powita z zadowoleniem wizyt jakiego zaawansowanego specjalisty lub duszy powszechnie znanej, z ktrymi rzadko maj do czynienia. Przedstawiem przykad tego rodzaju wizyty w rozdziale pitym, we fragmencie dotyczcym kolorw odwiedzajcych. Jednak wydaje si, e nawet te zamknite grupy czerpi przyjemno z kontaktw towarzyskich odbywajcych si poza obrbem ich miejsc nauczania. W ksice tej przedstawiem ju takie lokalne orodki, w ktrych liczne pierwszorzdne grupy spotykaj si i prowadz ze sob dyskusje. Wiele dusz traktuje to jako rodzaj rekreacji. Poniewa dusze zaczynaj by chwilami zniecierpliwione sw oficjaln prac, ich instruktorzy czsto urzdzaj dla nich zebrania w czym w rodzaju centrw kultury, aby mogy wysucha wystpie zaproszonych mwcw. Pozwala to duszom odpocz od ich staych nauczycieli oraz spojrze z odmiennej perspektywy na nurtujce je problemy. Odczyty mog dotyczy kwestii takich, jak sposoby okazywania wdzicznoci innym i dzielenia si z nimi naszymi talentami albo zalety yczliwoci, lojalnoci i uczciwoci. Zdaj sobie spraw, e wszystkie te moralne zagadnienia nie wygldaj na zbyt rozrywkowe, jednak wykadowcy urozmaicaj je osobistymi anegdotami i licznymi alegoriami, w ktrych wykorzystuj swoje ziemskie dowiadczenia. Odbywaj si tam rwnie inne, subtelne rozmowy pomidzy mistrzami w swojej dziedzinie a przedstawicielami publicznoci, jednak moi pacjenci nie byli w stanie przeoy dla mnie ich treci. Oto cytat pozwalajcy odczu atmosfer takich zebra:

Proces naszego szkolenia jest wspomagany przez wystpujcych z gocinnymi odczytami wykadowcw. Ich podejcie i charakter s odmienne od prezentowanych przez mojego przewodnika, co okazuje si bardzo korzystne. Jest na przykad jedna kobieta, Shalakin, ktr podziwiam. Co jaki czas zjawia si w naszym centrum kultury, ja za nigdy nie opuszczam okazji usyszenia jej. Posiada wyjtkow zdolno natychmiastowego trafiania w sedno danej kwestii. Potrafi przedstawi kady, najbardziej nawet skomplikowany problem w sposb tak jasny i przystpny, i zyskuj pewno, e kiedy nastpnym razem zetkn si z nim w yciu, duo lepiej sobie z nim poradz. Shalakin zaleca nam rwnie, abymy uwanie przysuchiwali si na Ziemi ludziom, ktrych niespecjalnie lubimy, poniewa od kadego mona si czego nauczy.

Rekreacja w wiecie dusz Czas wolny


Ten podrozdzia dedykowany jest tym wszystkim, ktrzy ywi obawy, e egzystencja midzy yciami upywa wycznie na pracy, bez adnych rozrywek. Termin wypoczynek i rekreacja" ma w wiecie dusz cakiem okrelone zastosowanie; wysuchaem relacji setek pacjentw o ich sposobach spdzania czasu poza obrbem miejsc szkolenia. Po fizycznej mierci nasze dusze zachowuj nadal mie wspomnienia z ziemskiego ycia. W naszej duchowej pamici pozostaje smak wykwintnych potraw i napojw, dotyk ludzkich cia, zapachy, obrazy i dwiki, wyprawy na pustynie, grskie wspinaczki i kpiele w ziemskich morzach. Wieczny umys moe przypomina sobie odruchy i zmysowe przyjemnoci ludzkiego ciaa oraz wszystkie przeywane w nim uczucia. A zatem jest cakiem naturalne, e dusze chc zatrzyma te materialne wspomnienia poprzez odtworzenie w wiecie dusz swych byych cia. Przecie to wanie tutaj, w wiecie dusz, powstay teoretyczne projekty i ostateczne energetyczne modele ich fizycznych organizmw. We fragmencie tym omwi rwnie podre dusz na Ziemi midzy wcieleniami, stanowice form rekreacji. Rozdzia smy bdzie natomiast powicony duszom udajcym si do wiatw innych ni Ziemia. Te podre dusz mog by pomylane jako pracowite wakacje", spdzone na badaniach i nauce, bd te bywaj przeznaczone wycznie na odpoczynek. Granice midzy nauk a wypoczynkiem na oddalonych od domu duszy fizycznych i mentalnych wiatach s pynne i zale od gwnego celu podry oraz od nastawienia samej duszy. Poniewa tematem tego podrozdziau jest rekreacja, zamieszczone przykady podry na Ziemi oraz innych zaj w wiecie dusz ogranicz si do rozrywek dusz.

Przerwa wakacyjna
Moi pacjenci wprowadzaj rozrnienie midzy krtkimi przerwami w nauce a duszymi okresami odpoczynku. W poniszym przykadzie pacjent opowiada o typowej przerwie w zajciach lekcyjnych: Nasza grupa skada si z dziesiciu osb, ale krtk przerw w zajciach kady spdza osobno. Ja lubi wybra si na spacer z daa od naszego sektora. Przemierzam korytarz i wychodz na otwart przestrze, wypenion prowadzcymi ze sob rozmowy duszami z wielu innych grup. W tych przelotnych chwilach odpoczynku najbardziej podoba mi si ich spontaniczno. Mona wwczas z atwoci pozna kogo, z kim zapragnie si zosta w jaki sposb skojarzonym w przyszym yciu. Jednak podczas tych przerw nie tyle rozmawiamy o sprawach zawodowych, co raczej poddajemy si nastrojowi tych przygodnych spotka i poznajemy odmienne rodzaje dusz. Oczywicie, zabawnie jest te natkn si na kogo znanego z przeszego ycia i uci sobie z nim pogawdk. Inna pacjentka tak opisaa przerwy lekcyjne, spdzane z czonkiniami jej grupy wcielajcymi si zazwyczaj w eskie ciaa:

Spacerujmy po terenie otoczonym ogrodem penym kwiatw. Jest tu pikny staw, wypeniony wibrujc, wzmacniajc pynn energi. Jest do pytki, tote raczej pluskamy si w nim, ni pywamy. Unosimy si na powierzchni jak nimfy wodne i opowiadamy sobie zabawne historie z naszych wciele. Syszaem jednak, e w tych grupach, gdzie dusze nie s jeszcze w peni androgyniczne, odbywaj si zabawy nacechowane seksualnie. To mnie bynajmniej nie dziwi. Jak ju wspomniaem wczeniej, modsze dusze, inkarnujc na Ziemi, skonne s wybiera jedn pe. Pewna pacjentka powiedziaa mi: W trakcie naszych piknikw podczas przerw, moje przyjaciki i ja flirtujemy z kilkoma ukierunkowanymi msko duszami z ssiednich grup. Grozimy im, e jeli nie bd si odpowiednio zachowywa, w nastpnym yciu zostaniemy ich onami".

Wybr odosobnienia dla odpoczynku i rekreacji


Poniewa praca w grupach duchowych jest trudna i wymagajca, istniej dusze, ktre podczas swego wolnego czasu wol wybra odosobnienie. Wszyscy znamy ludzi, ktrzy przedkadaj samotno nad kontakty towarzyskie. Czsto stajemy si tak zagubieni wskutek odgrywania w yciu wyczerpujcych rl, e z trudem uwiadamiamy sobie, kim naprawd jestemy. W przykadzie 22 z rozdziau czwartego przedstawiem miujc samotno dusz, ktra po zakoczeniu szczeglnie trudnych ywotw potrzebowaa duszego okresu adaptacji w odosobnieniu. Takie dusze zazwyczaj nie maj usposobienia mnichw i nie domagaj si staych dawek samotnoci w cigu caego swego istnienia. Oczywicie odrobina samotnoci suy odnowie wikszoci dusz. Jednake napotykaem dusze, ktre wymagay regularnych okresw odosobnienia poprzedzielanych zajciami grupowymi. Uwaam, e wikszo dusz tego rodzaju objawia skonno do ascezy. Sdz, i pocig do okresw ciszy i spokoju stanowi form mentalnej kontemplacji, podobnej do tej, jak praktykuj na Ziemi mieszkacy klasztorw czy aramw skupiajc si na zasadach duchowych. Pewien pacjent uczyni nastpujce wyznanie o charakterze symbolicznym: Moja grupa nazywa mnie Splataczem Wiecw. Lubi by sam, bo to pozwala mi ujrze samego siebie. Podczas okresw odosobnienia tworz koliste wstgi energii i splatam je w gobeliny mojego ycia oraz ywotw mych szeciu najbliszych przyjaci. Ukazuj bogactwo naszych yciowych dowiadcze poprzez stosowanie rnych materiaw atrybutw energii ktre symbolizuj ludzi i wydarzenia. Aby wykonywa to zadanie waciwie, musz by cakowicie skoncentrowany. Moi pacjenci twierdz, e w wiecie dusz podanie okresw samotnoci bierze si z przemonej potrzeby pozostawania w uwiconej sferze czystej myli i usiowania dotknicia rda, ktre nas zrodzio. Wielu z nich wyznaje, e dowiadczaj gbokich momentw, gdy im si to udaje, lecz wymaga to intensywnej pracy. Zauwayem, i niektrym ascetycznym duszom uczestniczenie w dziaaniach grupowych sprawia trudno, tote unikaj one okresw wypoczynku i wol przeznaczy ten czas na samotne rozmylania. Pomimo separowania si od innych podczas szkolenia, dusze te potrafi wnosi wielki wkad w dziedziny, w ktrych si specjalizuj.

Powrt na Ziemi dla odpoczynku i rekreacji


Istniej dusze, ktre pomidzy wcieleniami przybywaj na Ziemi jako niewidzialne istoty, aby powtrnie wej w kontakt ze swym byym fizycznym rodowiskiem. Jedyny problem polega na tym, e musz one wrci do czasu chronologicznie pniejszego, co oznacza, e stykaj si ze zmianami, jakie nastpiy od ich ostatniego pobytu. W przykadzie 17 z rozdziau trzeciego pewna dusza opisaa powrt na Ziemi na wakacje i spotkanie tam innych nie inkarnujcych chwilowo dusz, z ktrych kilka zachowywao si niestosownie i zakcao spokj. Czynnik ten, w poczeniu z obaw zepsucia sobie dawnych, oryginalnych wspomnie, moe odwie dusz od powrotu na Ziemi midzy yciami. Niektre dusze uwaaj, i ten rodzaj nostalgicznej podry nie dostarcza adnej satysfakcji, a nawet

wykorzenia z fizycznego ciaa. Nie dotyczy to dusz, ktre powracaj powodowane chci pocieszenia i wspomoenia swych ukochanych, a nie pragnieniem rozrywki. Z tego, co zaobserwowaem, to wanie zmiany na Ziemi wydaj si mie najwikszy wpyw na decyzj duszy dotyczc sposobu spdzenia przez ni wakacji. Wiele dusz nie wybiera midzy yciami wypoczynku na Ziemi z powodu zachodzcych nieustannie przeksztace rodowiska, do ktrego kiedy naleay. W przestrzeniach odlegych od powierzchni naszej planety, obrazy miejsc i ludzi, ktrzy niegdy tam yli, zastyge s w bezczasowej, nigdy nieprzemijajcej prni. Wzory czstek energii, reprezentujce momenty ludzkiej historii, mog by zawsze odzyskiwane przez dusze, ktre pozostaj poza absolutnym, fizycznym czasem. Niemniej jednak istniej dusze, ktre pomimo tych negatywnych aspektw pragn wci skada wizyty na Ziemi. Mj nastpny przykad ukazuje tak wanie dusz, znajdujc przyjemno w wdrwce po swych dawnych ziemskich terenach. Opisywany przez ni rejon to miejsce, w ktrym ja sam spdziem modo. Pacjent z przykadu 49 i ja uczestniczylimy w podobnych wydarzeniach, ktre nawet czciowo pokryway si w czasie - w cigu kilku ostatnich lat jego ycia, zakoczonego w roku 1948. Kiedy rozwaam ten przypadek, zastanawiam si, czy w dwudziestym pierwszym wieku bd naladowa duchow rekreacj tej duszy.

Przykad 49
Dr N. - Co jest dla ciebie najprzyjemniejsz form rekreacji pomidzy wcieleniami? P. - Lubi przybywa na Ziemi. Dr N. - Dokd si udajesz? P. - W moim ostatnim yciu uwielbiaem plae poudniowej Kalifornii. Tote powracam tam, eby wygrzewa si w socu na piasku, spacerowa po play pord mew i poddawa si falom przyboju. Fale to moja namitno - kocham to uczucie ruchu i oskot rozpryskujcej si piany. Dr N. - Jak moesz w peni dowiadcza tego wszystkiego bez fizycznego ciaa? P. - Zabieram ze sob dokadnie tyle energii, ile do tego potrzeba, jednak nie a tyle, eby by widzianym. Dr N. - Syszaem, e na wiele wakacyjnych wypraw dusza moe zabra 100 procent swojej energii. Jak jest w twoim przypadku? P. - Na Ziemi nie robimy tego, bo to nie byoby w porzdku straszy ludzi. Bior najwyej 5 procent, zazwyczaj jednak troszk mniej. Dr N. - I moesz uprawia surfing? P. - Oczywicie, a jak mylisz, po co tam wracam? Szybuj te z ptakami i bawi si z delfinami. Dr N. - Gdyby jako dusza wylegiwa si w socu na play, a ja przechodzibym obok, co bym zobaczy? P. - Nic. Jestem przezroczysty. Dr N. - Czy to znaczy, e gdybym spacerowa po play, po prostu przeszedbym przez ciebie nie wyczuwajc twojej obecnoci? P. - No c... niektrzy ludzie mogliby co poczu, ale prawdopodobnie zlekcewayliby to, uwaajc za przywidzenie.

Dr N. - A czy mgby przey to, co opisae, rwnie w innych regionach Ziemi? P. - Tak, ale uwielbiam t okolic i spdziem tu kilka ywotw. Wanie dlatego tu wracam. Wedug mnie wanie to morze jest czci mojej duszy. Mgbym uda si do innych nadmorskich rejonw albo stworzy to wszystko w wiecie dusz, jednak moim zdaniem to nie byoby to samo. Dr N. - Jakie s inne twoje ulubione miejsca zabaw z twych przeszych wciele na Ziemi? P. - Rejon Morza rdziemnego i Morze Egejskie.

Tworzenie ziemskiego rodowiska


Apacze wierz, e mdro przebywa w okrelonych miejscach". Poniewa w wiecie dusz mona stworzy dowoln rzeczywisto, nie ma nic dziwnego w tym, i niektre dusze pragn spdza tam wakacje w domach, w ktrych mieszkay na Ziemi. Czsto dusze te wol take zatrzyma czas, w jakim yy, zamiast stawia czoo ogromnemu przyrostowi ludnoci i przeksztaceniom ich dawnych okolic. To jakby zamroenie chwil z przeszoci, i dusze, spdzajce swj wolny czas w wiecie dusz, potrafi to uczyni. Bywa, i takie dusze zamierzaj zbudowa mentalnie dokadn kopi bliskich im miejsc, w ktrych niegdy yy, wliczajc w to krajobraz, parki, ulice oraz wszystkie budowle przypominajce im ich rodzinne miasto. Musz wwczas jedynie przywoa te miejsca z pamici i przy pomocy kierowanych strumieni energii powoa je do istnienia. Do penej realizacji tych projektw, powstajcych z czystej energii, niezbdna moe si okaza pomoc innych dusz. Scenerie te, kiedy raz zostan stworzone przez dan dusz, mog znikn jedynie wwczas, gdy ju przestan jej by potrzebne. Ilekro dusze si tam znajd, odtwarzaj rwnie posiadane wwczas przez siebie ciaa. Mog te powoa do ycia swoje dawne, ulubione zwierzaki, co omwi szerzej we fragmencie powiconym zwierztom. Musz doda, e wiele dusz preferujcych ten rodzaj wypoczynku odznacza si wesoym i skorym do zabaw usposobieniem. Czasem prosz one swych przyjaci z przeszego ycia, aby przybyli i towarzyszyli im w tych odtworzonych, bliskich im wszystkim miejscach. Pierwszestwo daj wwczas swym bratnim duszom, co ilustruje poniszy cytat: Moja ona Erika i ja bardzo lubilimy may domek, wybudowany przez nas w Alpach bawarskich. Po mierci zapragnlimy znw si w nim znale, tote odtworzylimy go z pomoc naszego nauczyciela posugiwania si energi, ktry uwaa, e bdzie to dla nas dobre wiczenie. Model pochodzi z mojej pamici i nauczyciel obejrza go dokadnie, zanim rozpoczlimy transmisj energii. Pewnych korekt zewntrznego wygldu domu dokonali Hans i Elfie, nasi wczeni ssiedzi, ktrzy teraz take przebywaj z nami. Natomiast wyposaenie wntrz Erika i ja stworzylimy bez niczyjej pomocy. Odtworzyem moj dawn bibliotek, za moja ona wykonaa wiern kopi kuchni. To cudowne by dziki temu znowu tutaj, sam na sam z ni. Ludzie s zdziwieni dowiadujc si, e dusze mog przy pomocy swych odtworzonych cia nawizywa intymne kontakty fizyczne. Skoro jednak udany seks pochodzi z nastawienia umysu, zatem czyste dusze mog dowiadcza wszystkich jego zalet nawet bez fizycznych barier. W wiecie dusz niemoliwe jest adne oszukiwanie samego siebie. Z tego, co mogem si dowiedzie, wynika, e z powodu faktu nie posiadania gstego fizycznego ciaa wyposaonego w system nerwowy, dusze nie doznaj tu adnych wrae dotykowych. Tak czy inaczej, nieobecno w duchowo odtworzonym ludzkim ciele peni dozna zmysowych jest rekompensowana z nawizk przez erotyczn moc dwch cakowicie ze sob zczonych umysw. Mio jest pragnieniem penego zjednoczenia si z jej przedmiotem. Pomidzy yciami dusze posiadaj zdolno wyraania mioci w sposb jeszcze bardziej intymny ni na Ziemi. Pomimo tego niektre dusze chc jednak odtwarza sceneri przeszego ycia, w ktrej rozkwita ich mio. Wskrzeszanie takich miejsc stanowi dla ich partnerw znaczcy symbol. Poza wszystkim, istotnym

bodcem skaniajcym wiele dusz do reinkarnacji jest przyjemno fizycznej ekspresji w biologicznej formie.

Dusze zwierzce
Przypominam sobie pewien mj odczyt w centrum Nowego Jorku, kiedy podczas czci przeznaczonej na zadawanie pyta, jaka kobieta z pierwszego rzdu rzucia mi nastpujce wyzwanie: Czy wierzy pan, e koty maj dusze?" Odpowiedziaem pytaniem: A czy posiada pani kota?" Kobieta zawahaa si przez chwil, a wtedy jej siedzcy obok towarzysz umiechn si i podnis w gr cztery palce. Spord wszystkich, z jakimi si stykam, mionikw zwierzt na caym wiecie, zainteresowanych t kwesti, najbardziej musz mie si na bacznoci wobec wacicieli kotw. Powiedziaem wtedy na Manhattanie tej kobiecie, e poniewa nigdy nie poddaem hipnozie adnego kota, nie potrafi stwierdzi, czy maj one dusze. Moja odpowied nie zadowolia jej, dopki nie dodaem, e niektrzy moi pacjenci oznajmiaj jednak, i przebywajc pomidzy wcieleniami w wiecie dusz, widuj tam zwierzta. wiatowe religie od dawna rozwaaj problem posiadania przez zwierzta duszy. Religie Wschodu, takie jak judaizm, gosz i dusze zwierzce nie rni si niczym od ludzkich. Na gruncie judaizmu istnieje jedynie rozrnienie poziomw egzystencji duszy, zgodnie z ktrym najniszy zajmuj zwierzta, a najwyszy ludzie. Muzumanie utrzymuj, i wprawdzie kade zwierz ma dusz, jednake nie niemierteln, poniewa nie potrafi ono dokonywa racjonalnych wyborw pomidzy niebem a piekem. Natomiast religie chrzecijaskie rezerwuj wieczn dusz wycznie dla istot ludzkich. Waciciele zwierzt, ktrzy nawizuj z nimi bliski kontakt, wysyaj w kierunku swych ulubiecw due iloci wasnej duchowej energii. Stworzenia odwzajemniaj to na rozmaite sposoby, zalenie od rodzaju zwierzcia i jego osobowoci. Czy wiadczy to o posiadaniu przez nie duszy? Wiemy, e zwierzta myl, lecz nie mamy pewnoci co do stopnia zaawansowania ich procesw mylowych. Psy s opiekucze, koty zaradne, za delfiny dysponuj zoonym wzorcem mowy. Czy jednak zdolno do swoicie rozumnego mylenia stanowi kryterium posiadania przez zwierzta duszy? Kady, kto hoduje jakie ulubione zwierz, powie wam, e ma ono zindywidualizowan osobowo, a take zdolno doznawania uczu, czy nawet odgadywania ycze swego waciciela. Wiemy, i zwierzta potrafi pocieszy nas, kiedy stracimy kogo bliskiego albo jestemy chorzy. Nasi ulubiecy, obdarzajc nas bez zastrzee swym towarzystwem i mioci, poprawiaj nam nastrj i wpywaj korzystnie na nasze zdrowie. Tym, ktrzy uwaaj, i zwierzta s obdarzone tylko zdolnoci odczuwania i kieruj si wycznie instynktem, odpowiedziabym e skoro s one zdolne do percepcji mylowej, to tym samym w pewnym stopniu posiadaj zindywidualizowan energi. Moi pacjenci twierdz, i kade zwierz przynaley do swej wasnej, swoistej kategorii energii intelektualnej i przeto ludzkie dusze nie poruszaj si w gr i w d drabiny bytw, od jednej formy do innej. Te czstki energii rozpocieraj si od skomplikowanych form ycia, jak w przypadku szympansw, do zupenie prostych struktur. Pomimo faktu, i moi pacjenci wykluczaj moliwo transmigracji, by moe wszelka materia organiczna i nieorganiczna jest ze sob powizana w celowy sposb i wysya w kierunku Ziemi wibrujc energi. Pacjenci, ktrzy w wiecie dusz utrzymuj zwizki z rozmaitymi zwierztami, mwili mi, e istotnie wszystkie one posiadaj pewien rodzaj duchowej energii. Nie s podobne do dusz ludzkich, a take rni si od siebie nawzajem. Syszaem, i po mierci tych zwierzt ich energia egzystuje w sferach innych ni te, w ktrych przebywaj dusze ludzi". Dla osb w stanie hipnozy, sfery oznaczaj przestrzenie, z ktrych kada posiada swoje specyficzne wzorce i funkcje. W mojej praktyce zetknem si z wieloma relacjami dotyczcymi dusz zwierzcych w wiecie dusz. Dobr ilustracj stanowi poniszy przykad, opowiedziany przez pacjentk o imieniu Kimoye.

Przykad 50
DrN. - Kimoye, w jaki sposb lubisz odpoczywa?

P. - Szczerze mwic jestem do cich, niezbyt towarzysk dusz i kiedy znajd si z dala od mojej grupy, przyjemno sprawiaj mi dwie rzeczy: zajmowanie si ogrodem i zabawa ze zwierztami. Dr N. - Czy naprawd stwarzasz roliny w wiecie dusz? P. - Tworzenie ywych rzeczy z energii stanowi tutaj jedno z naszych najwaniejszych wicze. Dr N. - Opowiedz mi o twych zabawach ze zwierztami. P. - Mam psa i kota, a take konia. To moi ulubiecy z ostatniego ycia. Dr N. - Czy one po prostu zjawiaj si na twoje yczenie? P. - Nie, musz je przywoywa, poniewa na codzie nie mieszkaj w naszych przestrzeniach, a ja nie mog uda si do miejsca ich pobytu. Przyprowadza mi je Opiekun Zwierzt. Nazywamy ich tropicielami. Dr N. - To znaczy, e taki tropiciel musi znale twoje dawne zwierz, a nie jakie stworzone przez ciebie z energii, jak roliny w twoim ogrodzie? P. - Tak jest. Dr N. - Kimoye, czy zwierzta maj dusze? P. - Tak, oczywicie, e maj, ale rozmaitych rodzajw. Dr N. - Jaka jest rnica midzy duszami zwierzcymi a ludzkimi? P. - Dusze wszystkich ywych stworze maj odmienne... waciwoci. Dusze zwierzce posiadaj mniejsze czstki energii... mniejszych rozmiarw i mniej zoone ni ludzkie. Dr N. - Jakie s, wedle twej wiedzy, inne rnice pomidzy duszami ludzi i zwierzt? P. - Oprcz rozmiarw i moliwoci, najwaniejsz rnic jest to, e zwierzce dusze nie s kierowane przez ja. W przeciwiestwie do naszych, nie s owadnite przez indywidualne problemy. Poza tym akceptuj swoje rodowisko naturalne i wtapiaj si w nie, zamiast walczy o jego opanowanie, jak to czyni istoty ludzkie, (przerywa, po czym dodaje) Moemy si tego od nich uczy. Dr N. - Mwia, e dusze zwierzt maj w wiecie dusz swoje wasne terytorium. Jak w takim razie moecie kontaktowa si z nimi, nawet z pomoc Opiekuna? P. (skonsternowana pytaniem) - Na Ziemi dysponuj energi czuciow, tak jak my... ich fizyczna egzystencja jest podobna do naszej... wic czemu take mentalna nie miaaby...? DrN. - Poczekaj, powiedziaa przecie, e posiadaj zestaw wasnoci odmienny od naszej energii intelektualnej? P. - Podobnie jak moje roliny, a jednak mog z nimi przebywa, jeli tylko zechc. Dr N. - Wspomniaa, e bawisz si ze swoim psem. Czy energia roliny moe przeksztaci si w energi psa? P. - Nie, bo przecie kada forma ycia ma swoisty ukad energii - ta energia nie moe przekroczy granicy oddzielajcej j od innej formy fizycznej, nawet pochodzcej z tej samej planety. Dr N. - Czy to znaczy, e kot nie moe transmigrowa do wyszej formy ycia, a istota ludzka nigdy nie spadnie w przyszym yciu do formy niszej i nie wcieli si na przykad w kota?

P. - Wanie. Energia jest tworzona i przeznaczona dla okrelonych form fizycznych i mentalnych. Dr N. - Jak sdzisz, dlaczego tak si dzieje? P. (mieje si ze mnie) - Nie mam najmniejszego pojcia o tutejszym wielkim planie, wiem tylko, e nie naley miesza ze sob rnych rodzajw dusz. Dr N. - Powiedz mi, Kimoye, czy dusze twych ulubionych zwierzakw przebywaj w grupach, takich jak twoja wasna grupa dusz? P. - Jak mwiam, nie chodz do ich miejsc pobytu. One nas tam nie wzywaj. Nie potrafi ci niczego powiedzie o tych obszarach, z wyjtkiem tego, co usyszaam od Opiekuna Zwierzt, a mianowicie, e istnieje tam generalny podzia na grupy ldowe, powietrzne i wodne. Dr N. - Czy w wiecie dusz midzy zwierztami s jakie zwizki? P. - O ile si orientujemy, wieloryby, delfiny i foki trzymaj si razem, podobnie jak wrony i sokoy czy konie i zebry - te rodzaje istot. Zasadnicze podobiestwa gatunkowe wytwarzaj u zwierzt powizania ze zbiorowoci, w ktre nie mamy wgldu - a przynajmniej ja nic o nich nie wiem. Dr N. - No c... P. (przerywa mi) - Przypuszczam, e gdybymy musieli o czym wiedzie, powiedziano by nam to. DrN. - Dobrze, wrmy jeszcze do kwestii twoich zabaw ze zwierztami podczas czasu wolnego. Czy mogaby mie jakie dzikie zwierz, na przykad wilka? P. - Tylko gdyby ten wilk by udomowiony. Dr N. - Moesz mi to wyjani? P. (pacjentka marszczy czoo w skupieniu) - Na to, abymy odczuwali potrzeb pracy z danymi ywymi formami ycia, ich towarzystwo musi przynosi nam jak korzy. Mj ziemski pies moe przebywa ze mn w mojej duchowej posiadoci, gdzie zbudowaam dom i zaoyam ogrd, poniewa jest to dla niego czym naturalnym. Jego miejsce jest przy mnie, bo w przeszoci bylimy bliskimi towarzyszami zabaw. Nasza oboplna ziemska mio i szacunek s tu wskrzeszane, gdy stanowi warto. Dla nas obojga tkwi w tym pikno - pewnie wanie dlatego si na to zezwala. Dr N. - Czy potrafiaby wymieni rnice midzy dusz ziemskiego domowego zwierzcia a dusz zwierzcia dzikiego? P. - Myl, e tak. Jak powiedziaam, dusze zwierzce s daleko mniej skomplikowane ni ludzkie. Dusze zwierzt domowych potrafi rozszerzy na nas mio i uczucia, ktrych potrzebujemy. Dusze dzikich zwierzt nie skupiaj si tak na tym i w ogle niezbyt dobrze nas rozumiej. Wikszoci takich dusz nie mona do niczego zmusi - i nie powinno si tego robi tylko z tej racji, e zamieszkujemy to samo rodowisko. Dr N. - Czy uwaasz, e dzikie zwierzta bardziej potrzebuj wolnoci? P. - Moe i tak, ale duszom wszystkich ywych istot - a zwaszcza naszym - potrzebna jest wolno wyraania siebie. Co do dusz zwierzt domowych, to s one bardziej skonne do zrezygnowania z czci wolnoci i zwizania si z ludmi, w zamian za otrzymywan od nich mio, sympati i ochron. W fakcie posiadania zwierzt jest pewna symetria. Dr N. - Kimoye, to zabrzmiao tak, jak gdyby jedynym zadaniem zwierzt na Ziemi byo suenie ludziom.

P. - Jak ju ci powiedziaam, to jest wzajemna wymiana korzyci. Ci spord nas, ktrzy na Ziemi kochaj zwierzta, wierz i w pewnym stopniu moemy si z nimi porozumiewa. Gdy wracamy do wiata dusz i spotykamy tam ponownie naszych ulubiecw - podobnie jak my, w czystym stanie duchowym - staje si to jeszcze bardziej oczywiste. Dr N. - Czy w wiecie dusz wszyscy ywi wobec dusz zwierzcych uczucia podobne do twoich? P. - Wielu nie podziela mojej mioci do zwierzt. Mam tu przyjaci, ktrzy nie ycz sobie w ogle wchodzi w interakcje z energi zwierzc, mimo i kilku z nich na Ziemi byo zwizanych ze zwierztami. Spdzaj swj czas wolny na inne sposoby, (urywa, po czym dodaje) To ich strata. Opiekunowie Zwierzt wydaj si by specjalistami w wiecie dusz. Nie jest to specjalno czsto spotykana wrd moich pacjentw, jednake mionicy zwierzt ceni sobie ich prac i nie uwaaj ich bynajmniej za rodzaj dozorcw w ogrodzie zoologicznym. Zadaem kiedy pacjentowi, dobrze obznajomionemu z tym zajciem, pytanie dotyczce mojego basseta Sokratesa, ukochanego czonka naszej rodziny od pitnastu lat. Chodzio mi o to, e skoro mj duchowy umys potrafiby w okresie midzy yciami odtworzy dom i fizyczne ciao, to czy mgbym rwnie wyczarowa mojego psa? Otrzymaem nastpujc odpowied: Mgby tego dokona, gdyby by dostatecznie zaawansowany w dziedzinie stwarzania rzeczy z energii. Jednak nawet jeli posiadaby t umiejtno, stworzony przez ciebie pies nie byby tak rzeczywisty, jak wwczas, gdyby podj si tego specjalista. Opiekun Zwierzt potrafi wytropi i odnale iskierk duchowej energii, ktra nie umara wraz z Sokratesem, i odtworzy twojego psa dokadnie takim, jak go znae na Ziemi. Twj ulubieniec rozpozna ci i bdzie si z tob bawi, ilekro zapragniesz, a potem odejdzie. Najwidoczniej zawodowi Opiekunowie Zwierzt zwizani z Ziemi posiadaj kwalifikacje w zakresie odnajdywania i rekonstruowania esencji pewnych niszych form ycia. Uwaam ich za twrcze dusze, obdarzone pragnieniami i zdolnoci zachowywania dla nas w wiecie dusz tych form ycia, pyncymi z ich wasnej mioci do ziemskich stworze. Istniej zapewne karmiczne aspekty naszych zwizkw z ziemskimi zwierztami podczas wczeniejszych wciele i by moe stanowi one kolejn racj bytu dusz Opiekunw Zwierzt. Mam pacjentk, ktra obecnie dziaa aktywnie w ruchu obrocw praw zwierzt, za sprawie ulenia ich cierpieniom oddana bya take przez wszystkie wczeniejsze ycia, poczwszy od pierwszych lat szesnastego wieku. W tamtym wcieleniu, jako mody austriacki chopak, bolenie przeywaa fakt, i jej rodzina zajmowaa si ubojem krw i wi. Dzi pacjentka ta nazywa wszystkie zwierzta swoimi dziemi" i spdza z nimi swoje ycie oraz okresy midzy wcieleniami. czy si te z ich energi, w miejscu zwanym Przestrzeni Transformacji, po to aby zwikszy sw zdolno percepcji ich wiadomoci. Kimoye podczas swojej sesji powiedziaa mi o tym miejscu w zasadzie to samo: Wchodz do pomieszczenia, ktre posiada pole zaprogramowanej energii zwierzt, umoliwiajce mi odczuwanie tego, co one czuj. Daje mi to wgld w psychik wszystkich ziemskich stworze". Dla obydwu pacjentek przebywanie tam ma charakter tyle rekreacji, co nauki.

Przestrze Transformacji
W trakcie dugiego okresu terminowania dusze mog studiowa i praktykowa wiele dziedzin. Jednym z miejsc szkolenia, o ktrym pisaem w Wdrwce dusz", jest obszar duchowej transformacji. Liczne dusze, zarwno mode, jak i stare, wstpujc midzy wcieleniami do tego sektora mog si wiele nauczy. Mode dusze zaznajamia si tu z pewnymi umiejtnociami, ktre mogyby je zainteresowa, podczas gdy starsze rozwijaj posiadane ju zdolnoci. Kiedy opisuj ludziom t przestrze, posuguj si analogi do pokadu holograficznego na statku kosmicznym z serialu telewizyjnego Star Trek. Jednak pomimo podobiestw, Przestrze Transformacji jest czym daleko wicej ni tylko pomieszczeniem symulacyjnym. Funkcje Przestrzeni Transformacji nie ograniczaj si do umoliwiania duszom wniknicia w energi zwierzt. W miejscu tym dusza moe sta si dowolnym znanym jej obiektem oywionym bd

nieoywionym. Po to, aby mc uchwyci esencj wszelkich rzeczy oywionych, a nawet nieoywionych, dusze posiadaj zdolno mieszania si z rozmaitymi substancjami, takimi jak ogie, gazy i ciecze. Potrafi rwnie sta si cakowicie amorficzne, co pozwala im stopi si w jedno z danym uczuciem czy emocj. Zamieciem wiadomoci o Przestrzeni Transformacji w ustpie powiconym rekreacji, poniewa przecitne dusze zaczynaj coraz czciej uywa tej przestrzeni dla czystej przyjemnoci dokonywania przeksztace energii. Jednak wiele dusz, z ktrymi pracowaem, woli wykonywa te wiczenia w realnych, fizycznych miejscach na innych wiatach. Zostanie to omwione w nastpnym rozdziale. Jak wspomniaem, wszystkie te dziaania bywaj dla wikszoci dusz czym daleko wicej ni rozrywk. Nastpny, krtki przykad pokazuje, jak Przestrze Transformacji w procesie mentalnego wyarzania wzmacnia i hartuje duchowy umys.

Przykad 51
Dr N. - Dlaczego przybye do Przestrzeni Transformacji? P. - Bywaj okresy, kiedy przebywam z dala od mojej grupy dusz i pragn dowiadczy tego, co pomieszczenie to moe mi zaoferowa. Poddaje si dziaaniu znajdujcych si tutaj energetycznych ekranw, aby wchon energi ze sfery wspczucia. Zostaj przycignity do tego strumienia energii... on stanowi cz mojej duszy. Dr N. - Wyjanij mi, prosz, co to jest ten strumie energii. P. - S to specyficzne pasma energetyczne. cz si ze strumieniem zwizanym ze wspczuciem. Dr N. - Kto stwarza tu dla ciebie to szczeglne pasmo? P. - Nie wiem. Po prostu wchodz tutaj i skupiam myli na tym, czego potrzebuj, a wwczas zostaje mi to dostarczone. Im wicej wicz, tym silniejsza staje si ta energia i tym wicej czerpi z niej korzyci. Dr N. - Nie pojmuj, dlaczego po to, aby dowiadczy wspczucia, musisz koniecznie przybywa do tego miejsca, skoro moesz przey je udajc si na Ziemi. P. - Owszem, ale musisz zrozumie, e kiedy jestem na Ziemi i uywam mojej energii do uzdrawiania innych ludzi, w miar upywu mego ycia traci ona wiele ze swej integralnoci. Wanie dlatego nie jestem jeszcze penoprawnym uzdrowicielem. Dr N. - Dobrze, skoro znalaze si w Przestrzeni Transformacji dla swoistego odnowienia, moe podasz mi jaki bardziej szczegowy przykad tego, czym si tu zajmujesz. P. (bierze gboki oddech) - Potrafi rozpozna bl, jednak aby rozproszy go w ludzkim ciele, musz sam go wchon, a to ostatecznie czyni mnie nieskutecznym. Staj si bardziej gbk ni odbijajcym wiato zwierciadem. Tutaj wicz si w mej sztuce. DrN. - W jaki sposb? P. - Ucz si tego, eby raczej posugiwa si moj energi ni przyswaja bl. Pasmo energii wspczucia jest podobne do basenu wypenionego ciecz, w ktrym mog pywa i stawa si czci danej emocji, dziki dowiadczeniu tak subiektywnemu, i nie potrafi ci go opisa. Towarzyszy mi ono, gdy pracuj nad zachowywaniem spokoju w oceanie nieszcz. Jest cudowne... jest... ywe. Suchajc tej opowieci o Przestrzeni Transformacji odnosz wraenie, i dowiadczenie to ma charakter euforyczny. Nie potrafi rozstrzygn, czy te psychiczne baseny skoncentrowanej energii, ktra zdaje si dokonywa na pewien okres czasu transformacji dusz, s rzeczywiste czy symulowane. Bierze si to std, e podczas gdy moi pacjenci postrzegaj wiat dusz jako ostateczn rzeczywisto, to Przestrze Transformacji nazywaj rzeczywistoci przeksztacon. Istnieje przecie jedno niewzruszone kryterium, pozwalajce mi dokona rozrnienia midzy tymi pojciami. Adekwatne modele rzeczywistoci, ktra ma charakter tymczasowy i w kocu zostanie unicestwiona, s zudne. Natomiast wieczny wiat duszy,

analizujcy i oceniajcy ten proces, jawi si moim pacjentom jako trway stan wiadomoci. Przestrze Transformacji jest zatem bytem stworzonym na uytek duchowego rozwoju.

Tace, gry i muzyka


W odlegych regionach wiata wci yj ludzie, ktrzy uprawiaj duchowy taniec i piew, stanowice wany element ich kultury. Wiele lat temu miaem przyjemno obserwowa i uczestniczy przez jedn noc w piewach i tacach birmaskiego plemienia Lahu, zamieszkujcego pasmo wysokich gr wzdu granicy birmasko-tajlandzkiej. Nasza maa grupka ludzi z Zachodu bya pierwszymi obcymi, ktrym umoliwiono kontakt z tym pozostajcym w cakowitej izolacji plemieniem. Aby si do niego dosta, odbylimy dug i uciliw wdrwk przez dungl i acuchy grskie. To dowiadczenie byo bardzo mistyczne. Gdy moi pacjenci opisuj sposb, w jaki wyraaj w wiecie dusz sw wewntrzn istot poprzez ruchy taneczne poczone z muzyk, przychodzi mi na myl plemi Lahu. Jego czonkowie s animistami, wierzcymi e wszystkie zjawiska natury maj dusze i objawiaj osobow duchow moc. W czasach staroytnych, na dugo przed powstaniem gwnych religii, wiele spoeczestw podzielao te pogldy. Moi pacjenci wyjaniaj, e gdy grupy dusz uprawiaj t form rekreacji, jak jest taniec i piew, wystpuj w niej rytualne elementy celebrowania witego rda. Podobnie jak to si dzieje zarwno w staroytnych, jak i we wspczesnych cywilizacjach ziemskich, dusze uwaaj t form ekspresji za rodek potgowania intensywnoci. Te taneczne ruchy wywouj w duszy wspomnienia jej pocztkw na Ziemi, na innych wiatach i w samym wiecie dusz. Poczone taniec i piew sprowadzaj poczucie jednoci z wszelkim myleniem. Kiedy moi pacjenci opisuj skutki tej formy rekreacji dusz, czuj si jakby zawieszeni we wspomnieniu duchowej rozkoszy. Opowiadaj o tym, w jaki sposb rytmy i dwiki harf, lir oraz dzwonkw wyraaj ich wasn duchow natur. Gdy mwi o bbnach, fletach i tacach wok ogniska, przypomina mi si moja wizyta u plemienia Lahu. Jeden z pacjentw przedstawi to nastpujco: Tworzymy taneczny krg wok ogniska, poruszajc si ze swobod i gracj do wtru cichych, piewnych melodii. Nasza energia wiruje, zmieniajc rytm niczym kapryne odmiany nastroju. Jest to wyraz czcych nas gbokich zwizkw, zrodzonych z tysicy przeytych wsplnie ywotw. Przybywamy tu, aby wzi udzia w tacach i piewach, bdcych afirmacj czcych nas wizw oraz by spotgowa nasz zbiorow mdro. Inny pacjent tak opisuje ruchy taneczne w wiecie dusz - najwyraniej szybki pocztkowo taniec przeksztaci si pniej w co innego: Zaczynamy porusza si wkoo, potem coraz bardziej przyspieszamy kroku. Gromadzimy ca moc i wypychamy j przed siebie, a wreszcie zaczynamy przypomina ciasno skrcon trb powietrzn. Teraz taniec skoczy si, zastpiony przez kaskadowy wir czenia si naszych dusz. Gdy zwalniamy, nasze energie rozczaj si, dziki czemu znw mona dostrzec nasz odrbno. Pod koniec tego taca dowiadczamy subtelnych rnic midzy naszymi wzorcami wibracyjnej energii. Niektre dusze opisuj powysz scen jako zabaw w bycie unoszonym przez wiatr". To pokazuje, e jedynie cienka linia oddziela duchowe tace od takich zabaw i gier, z ktrych kada ma swoj specyficzn interpretacj. Oto kolejny przykad: Kiedy taczymy, przeksztacamy nasz zazwyczaj wyduon gruszkowato energi w rodzaj zakrzywionego sierpa, przypominajcego Ksiyc w pierwszej kwadrze. Ruszamy ku sobie z dwch bd czterech kierunkw, zalenie od liczby uczestnikw. Poprzez cig zmian naszych ksztatw od wklsych do wypukych i z powrotem - tak, eby pasoway do duszy znajdujcej si naprzeciwko - moemy bardzo szybko czy si ze sob, niczym lece jedna na drugiej yeczki, a potem rozdziela. Koyszc si jakbymy taczyli parami, splatamy i rozplatamy nasz energi.

Duchowy taniec moe te zmieni si w rodzaj akrobacji, jak to pokazuje relacja kolejnego pacjenta: Moja grupa szczeglnie lubi akrobacje. W przeciwiestwie do niektrych innych dusz, nie uprawiamy wicze gimnastycznych w ludzkich postaciach, lecz zachowujemy owalne lub wyduone ksztaty czystej energii. Tworzymy pole energetyczne przypominajce rodzaj trampoliny, ktre suy nam do zbiorowych wicze akrobatycznych, takich jak odmiana taca, trudna do opisania, ale dostarczajca nam mnstwo okazji do miechu i artw. Ta forma rekreacyjnego ruchu zblia nas do siebie. Zauwayem, e dziaania te cz si czasem z komediow parodi. Dusze uprawiajce takie formy rekreacji uwielbiaj nabija si z siebie nawzajem. Jednake nieczsto sysz o duszach oddajcych si tym komediowym grom dla czystej rozrywki. Dzieje si tak, poniewa powaniejsze -jakkolwiek nie pozbawione take humoru - aspekty odgrywania rl s czsto wykorzystywane podczas przegldw minionego ycia. Dla wikszoci dusz stanowi to wystarczajc dawk teatru. Inne formy rekreacji, takie jak sztuka czy kompozycja, uprawiane s w zaciszu i samotnoci. Wykonywaniem muzyki i rzebiarstwem mona zajmowa si indywidualnie bd zespoowo. Uywanie rzebiarskiej energii do projektowania strukturalnych obiektw oraz stwarzanie niewielkich form ycia nie s w istocie uwaane za dziaalno rekreacyjn. Czynnoci te traktuje si jako integraln cz celowego procesu nauczania, chocia jak widzielimy, mog one czciowo odbywa si w czasie wolnym. Muzyka stanowi osobn, szczegln dziedzin, ze wzgldu na jej atrakcyjno dla niemal wszystkich dusz. Inaczej ni to si dzieje na Ziemi, gdzie wikszo z nas nie jest w stanie nauczy si piewu czy gry na instrumencie, to w wiecie dusz przychodzi nam to bez trudu. Moi pacjenci czsto sysz melodyjne dwiki nie tylko w miejscach przeznaczonych na rekreacj, lecz wszdzie w wiecie dusz. W kontekcie zagadnienia wypoczynku i rekreacji, muzyka jest wykorzystywana przez dusze autonomicznie albo w poczeniu z innymi formami, jako delikatne obramowanie dla dramatu, taca, a nawet gier. Z moich bada wysnuem wniosek, i bardziej ni w przypadku jakiegokolwiek innego medium, muzyka ma dla duszy daleko wiksze znaczenie ni na Ziemi. Wydaje si, e w wiecie dusz dla dwikw uywanych do tworzenia muzyki nie istniej adne ograniczenia. Ludzie znajdujcy si w stanie gbokiej hipnozy wyjaniali mi, e mylenie muzyczne stanowi jzyk dusz. Kompozycja i przekazywanie rezonansu harmonicznego zdaje si wiza z formowaniem i prezentacj tego duchowego jzyka. Powiedziano mi rwnie, e niezalenie od bycia rodkiem muzycznej komunikacji, najwaniejsz cech duchowych harmonii jest to, i tworz one fundament kreacji energetycznej i jednoczenia dusz. Wiele dusz znajduje upodobanie w piewaniu w wiecie dusz, jednak upyny cae lata, zanim trafiem na Dyrektora Muzycznego. Mj nastpny przykad ukazuje pacjenta, ktry podczas licznych minionych ywotw by zawsze w taki czy inny sposb zwizany z muzyk. W swoim ostatnim yciu, w latach trzydziestych XX wieku, by woskim piewakiem operowym.

Przykad 52
Dr N. - Jaka jest twoja ulubiona forma rekreacji w wiecie dusz? P. - Tworzenie muzyki. Dr N. - Masz na myli granie na instrumentach muzycznych? P. - Och - zawsze moesz wzi dowolny instrument po prostu z powietrza i gra na nim. Jednak dla mnie nie ma nic bardziej satysfakcjonujcego ni stworzenie chru. Gos jest najpikniejszym instrumentem. Dr N. - Zaraz, ale przecie nie masz tam ju swoich strun gosowych operowego gwiazdora, wic... P. (mieje si ze mnie) - Czy ju od tak dawna nie bye duchem? adne ludzkie ciao nie jest potrzebne. W istocie dwiki, ktre tam tworzymy, s delikatniejsze i obejmuj o wiele wiksz skal ni te na Ziemi. Dr N. - Czy kady potrafi piewa wysoko i nisko?

P. (z entuzjazmem) - Oczywicie, e tak. Kady moe by jednoczenie sopranem i barytonem. Moi ludzie potrafi wypiewa bardzo wysokie i niskie nuty i zawsze we waciwej tonacji - potrzebuj tylko dyrygenta. Dr N. - Czy mgby opisa, czym si zajmujesz? P. (skromnie, bez cienia chepliwoci) - Jestem Dyrektorem Muzycznym dusz. Dyrygowanie chrami to moja namitno - mj talent - moja przyjemno, ktr przekazuj innym. Dr N. - Czy jeste w tym lepszy od innych dusz dziki swemu muzycznemu talentowi piewaka operowego z ostatniego ycia? P. - Och, przypuszczam e istnieje tu zwizek, jednak nie wszystkich muzyka wciga tak, jak mnie. Bywa, i niektre dusze z zespow muzycznych nie zwracaj uwagi na cao partytury, (umiecha si) Poniewa wszyscy ci wirtuozi dysponuj tak rozleg skal gosu, potrzebny im jest dyrygent, eby trzyma ich w ryzach. Poza tym dusze traktuj to jako form rekreacji i chc nie tylko tworzy pikn muzyk, lecz rwnie mie z tego frajd. Dr N. - A wic czerpiesz wiksz przyjemno z pracy z chrami ni z orkiestr? P. - Tak, ale czsto czymy piew z muzyk instrumentaln. Gdy dusze bior si za instrumenty i piewanie, efekt jest cudowny. Nie ma w nim nic przypadkowego. Harmonijny splot muzycznej energii napenia cay wiat dusz nieopisanie piknymi dwikami. Dr N. - Zatem wszystko to rni si ogromnie od pracy z chrem na Ziemi? P. - Istniej pewne podobiestwa, lecz skala talentu jest tu zupenie inna, poniewa kada dusza potrafi osign muzyczn perfekcj. Ponadto wystpuje o wiele silniejsza motywacja. Dusze uwielbiaj t form rekreacji, zwaszcza jeli na Ziemi bardzo chciay piewa, a efekt przypomina raczej skrzeczenie aby. DrN. - Czy do tego niebiaskiego chru angaujesz rwnie dusze spoza twojej wasnej grupy? P. - Tak, chocia wiele grup lubi piewa stojc naprzeciwko siebie i rywalizowa, czyj piew jest najbardziej nowatorski. Dr N. - Mgby wejrze gbiej w motywacje dusz, by pomc mi zrozumie, dlaczego w wiecie dusz muzyka jest dla nich tak wana? P. - Poniewa przenosi je na nowe mentalne poziomy... porusza ich energi... stapia liczne dusze w jedno. DrN. - Jak duy jest twj zesp chralny? P. - Preferuj niewielkie, okoo dwudziestoosobowe ansamble, jednake mam do dyspozycji setki dusz z wielu grup. Dr N. - Olbrzymie chry musz stanowi dla ciebie wielkie wyzwanie? P. (biorc gboki oddech) - Skala ich gosw wprawia w osupienie. .. wibracje dochodz z wielu kierunkw... kady piewak wydobywa bez uprzedzenia niewiarygodnie wysokie i niskie nuty, podczas gdy ja usiuj nad tym wszystkim zapanowa... a jednak jest to po prostu zachwycajce. Ten podrozdzia powicony rekreacji zakocz list najpopularniejszych gier uprawianych w wiecie dusz. Jednym z powodw przedstawienia przeze mnie lejszej strony ycia spoecznego dusz jest ch zilustrowania rnic pomidzy okresem zbiorowego nauczania a czasem wolnym. Omwiem ju wczeniej zamknity charakter i do niechtne kontaktom nastawienie niektrych grup dusz. Nie chciabym jednak, by czytelnicy uznali to za przejaw mentalnoci skonnej do dzielenie wszystkich na swoich" i obcych", z ktr tak czsto spotykamy si w spoeczestwach ziemskich. Midzy grupami duchowymi nie ma adnej zazdroci, nieufnoci czy uprzedze. Chocia modsze dusze s warunkowane tak, by koncentroway si na wasnych grupach szkolenia, nie oznacza to, i postrzegaj one siebie jako istoty cakowicie odmienne od czonkw innych grup. W wiecie dusz nie istnieje ksenofobia. Jednym ze sposobw ukazania przeze mnie tego aspektu zachowania dusz jest opis wsplnych gier, jakim oddaj si duchy pochodzce z rnych grup. Niemniej podczas moich odczytw staram si by ostrony i nie przedstawia zbyt wielu szczegw dotyczcych duchowych gier. Niektrzy ludzie sdz bowiem, e zagadnienie ycia po mierci to sprawa zbyt powana, by wcza do niej takie gupstwa. Kilku wygosio nawet uwag, i moje opowiadanie o rekreacji szkodzi reszcie tego, co mam do powiedzenia o yciu duchowym. Pomimo ich krytycyzmu uwaam za istotne, aby publiczno uwiadomia sobie, e ycie po mierci nie jest tak strasznie powane i e jest w nim rwnie miejsce na zabaw.

Duchowe gry, z ktrymi si zetknem, nie s nigdy rygorystycznie narzucane przez sdziw ani kierowane przez kapitanw druyn. W gruncie rzeczy ich zasady" interpretuje si do swobodnie. W grach tych wystpuj elementy artobliwego wspzawodnictwa, pozbawione jednak emocjonalnej agresywnoci, ktr obserwujemy w sportach ziemskich. Celem ich nie jest wygrana jednych i przegrana drugich. Uprawia si je z wigorem, a zarazem beztrosko. Nasi przewodnicy zachcaj nas do udziau w grach, traktujc je jako wiczenie ruchw energii, zrcznoci oraz przekazywania myli w obrbie grupy. Z drugiej strony, miewam pacjentw, ktrych grupy w wiecie dusz nie uczestnicz w grach, i ta decyzja jest zawsze respektowana. Dotyczy to zwaszcza bardziej zaawansowanych dusz, ktre s tak zajte innymi formami szkolenia w posugiwaniu si energi, i gry tylko by im przeszkodziy. Wrd opisw gier, dokonywanych przez pacjentw w stanie hipnozy, panuje niezwyka zbieno. Podczas gdy moemy zabra ze sob wspomnienie o danej grze do wiata dusz, sdz i niektre inne gry, pochodzce z okresu po yciu, s sprowadzane na Ziemi i modyfikowane przez niewiadom pami, tak aby mogy by wykorzystane w fizycznym ciele. Na podstawie poniszych cytatw czytelnik moe powzi opini o najbardziej prawdopodobnym pochodzeniu kilku popularnych gier. Moj list rozpoczn od czego, co wydaje si by pewn odmian zabawy w berka: Prbujemy zapa si nawzajem, unoszc si szybko po liniach prostych, a potem starajc si utrzyma t prdko podczas ostrych zakrtw. Bardziej zwrotne dusze potrafi unikn schwytania dziki umiejtnoci szybkiego zawracania, zatrzymywania si i ruszania w innym kierunku. Zwyke formy berka i innych gier bywaj czone z muzyka i tacem. W tych wersjach dusze, zwaszcza mode, ganiaj za sob po terenach nazywanych osobistymi placami zabaw: Uwielbiam ki z drzewami, na ktre si wspinamy, i wysok traw, w ktrej moemy si tarza, goni oraz bawi w przeskakiwanie przez siebie nawzajem. Moemy te przeksztaca przedmioty, by uczyni nasze gry bardziej interesujcymi. Syszaem te sporo o grze przypominajcej mi rodzaj zbijanego, podczas ktrej wielka liczba dusz staje w dwch rzdach naprzeciw siebie i rzuca w przeciwnikw piorunami energii. Elementy zbijanego, a take siatkwki odnale mona w opisie kolejnej gry, zwanej ciskaniem piorunw, ktra wymaga zrcznoci i szybkich zmian pozycji: Podczas gry w ciskanie piorunw ustawiamy si naprzeciwko siebie w dwch dugich rzdach. Stwarzamy kule energii i rzucamy je wysoko ponad wyobraon lini albo wystrzeliwujemy po prostych lub zakrzywionych trajektoriach w graczy przeciwnej druyny. Musimy pozostawa w wyznaczonym obszarze, aby wymienia uderzenia piorunw bez zwalniania wasnego impetu. Pocztkowo nietrudno jest unika strzaw przeciwnika i jednoczenie tworzy wasne pioruny. Potem tempo gry zwiksza si i zaczyna ona przypomina burz gradow. Kiedy pioruny lataj w powietrzu, mona robi uniki albo chwyta je i odrzuca z powrotem. Celem gry jest ustrzeenie si przed uderzeniem pioruna. Trafiony gracz nie wypada jednak z gry, tylko stara si na przyszo by zwinniejszy. Uderzenie przez piorun pozwala nam odczu zoono duszy, ktra go stworzya. Inna bardzo szybka gra podobna jest do zabawy w przeamywanie szeregu, a take troch do jazdy elektrycznymi samochodzikami w wesoym miasteczku. Dusze ustawiaj si w czterech rzdach naprzeciwko siebie, tworzc kwadrat. Zamiast jednak wysya po jednym graczu na raz, eby prbowa w biegu przebi si przez acuch rk przeciwnikw, jak to si dzieje w grze w przeamywanie, dusze ruszaj na siebie ca gromad. Pewien pacjent powiedzia: To jest gra zderze, podczas ktrej odbijamy si wzajemnie od siebie w acuchowej reakcji wirujcej energii". Celem gry jest, jak si wydaje, wytworzenie skoncentrowanej energii o wysokim nateniu. Inny pacjent uprawiajcy t gr powiedzia mi: Pynca od nas wszystkich energia jest gromadzona, tak aby kady gracz mg dowiadczy spotgowanej wiadomoci wszystkich pozostaych dusz. To porywajca gra. W jej

trakcie dochodzi do wzmocnienia i zespolenia caej naszej energii. Pod koniec, kiedy adunek energetyczny zmniejsza si, odpramy si i rozpoczynamy rodzaj ludowego taca. Istnieje wiele skomplikowanych gier, ktrych opis sprawia moim pacjentom trudnoci. Jedna z nich, wymieniana przez wielu pacjentw, nosi nazw gry w drogocenne kule. Jest ona nieco podobna do gry w szklane kulki oraz do krgli ziemnych, a zarazem zawiera elementy symboliki szlachetnych kamieni, ktr omwiem w rozdziale szstym. Przykad 53 pokazuje, e prezentacja barwnych obiektw energetycznych, uosabiajcych nasz indywidualny charakter, nie musi ogranicza si do naszych wystpie przed Rad Starszych.

Przykad 53
Dr N. - Czy wszystkie grupy s zainteresowane uprawianiem gier? P. - Ale skd. Moja grupa przepada za zabawami; nie lubimy by zbyt dugo zamknici w salach lekcyjnych. Niektre inne dusze uwaaj, e jestemy troch rozhukani i niesforni. Czterej czonkowie naszej grupy nie s jednak tak swawolni, tote eby skompletowa druyny, musimy dobiera sobie dusze z innych grup. Dr N. - Czy to prawda, e dusze mog sprowadza do wiata dusz wszystkie gry, ktrymi cieszyy si na Ziemi? P. (z wahaniem) - No c, tak... ale nie spotyka si tu wszystkich. .. Dr N. - Dlaczego? Podaj mi kilka przykadw gier, ktrych nie napotkae w wiecie dusz. P. - Nie widziaem tu golfa, poniewa jego uprawianie ma charakter zbyt egocentryczny, gra si przede wszystkim przeciwko samemu sobie. Tenis jest pod tym wzgldem nieco lepszy, jednak z nim rwnie nigdy si nie zetknem, gdy mog w niego gra tylko dwie osoby, co stanowi ograniczenie. Dr N. - Czy to znaczy, e sportem popularnym w wiecie dusz jest futbol amerykaski? P. - Hmm... nie bardzo. Nie uprawiamy gier, w ktrych jest miejsce dla gwiazd, takich jak rozgrywajcy czy kapitanowie druyn. Futbol jest gr zbyt niedemokratyczn, z duym zrnicowaniem pozycji. Lepsza ju byaby pika nona. Trudno to wyjani. Przyjemno sprawiaj nam gry, w ktrych bierze udzia mnstwo dusz, a kada zajmuje podobn pozycj i uczestniczy w grze na tych samych prawach. Dr N. - Lubi pywa, wic przypuszczam, e do tego te nie miabym tu okazji? P. (mieje si) - Cakowicie si mylisz. Jeeli nie miaby ochoty popywa jako duch na Ziemi, mgby stworzy tu iluzj wody - czy te pola golfowego - ilekro tylko zapragnby wskrzesi te mie wspomnienia. Natomiast jeli chcesz, aby inne dusze wziy wraz z tob udzia w jakich sportowych grach, sprawa jest ju bardziej skomplikowana. Dr N. - Dostrzegasz zatem rnice midzy indywidualn a grupow dziaalnoci rekreacyjn? P. - Tak. DrN. - Dobrze, w takim razie opowiedz mi o jakiej grze niepodobnej do dyscyplin sportowych, o ktrych rozmawialimy - moe o takiej, ktra nie jest tak dynamiczna i beztroska, chocia wci jeszcze moe by uwaana za form rekreacji. P. (tsknie) - Och... to proste. To gra w drogocenne kule. Polega ona na tym, e wielka liczba dusz przybywa do wyznaczonej przestrzeni i zasiada w ogromnym krgu. Nastpnie kady z nas stwarza kul energii o rozmiarach piki tenisowej, wygldajc jak krystaliczny kamie szlachetny.

Dr N. - Czy te kule maj jakie szczeglne znaczenie? P. - Oczywicie. Kolory energii wyraaj okrelon indywidualno. Dr N. - Rozumiem. Jak dalej przebiega ta gra? P. - Kady trzyma swoj kul, dopki kto nie powie: START!" Wtedy wszyscy delikatnie popychamy nasze kule w kierunku rodka okrgu. Dr N. - Czy wszystkie one zderzaj si ze sob, jak podczas gry w kulki? P. - Powiedziabym, e... w pewnym sensie. Drogocenne kule odbijaj si od siebie, a towarzyszy temu rozpryskujce si we wszystkie strony, barwne promieniowanie... ale one nie cakiem si zatrzymuj, utrzymujemy je w ruchu. Dr N. - Nie jestem pewien, czy rozumiem... P. (pacjent przerywa mi i kontynuuje) - W kocu jedna trafia do ciebie. Podczas kadej rundy gry odpowiedni gracz otrzymuje moj kul, jeli istnieje magnetyczne przyciganie. Dr N. - A co, jeli nie otrzymasz kuli od adnego gracza? P. - To si do czsto zdarza. Jednake rozgrywamy wiele rund z duymi grupami rozmaitych graczy - w kocu czyja kula wtacza si w moje zagbienie. Dr N. - Czy dwaj gracze musz otrzyma kule od siebie nawzajem? P. - Nie, przebieg gry w drogocenne kule nie jest z gry ustalony. Wszystko moe si wydarzy. Dr N. - Co znaczy otrzymanie kuli od danego gracza? P. - Mwi ci, e by moe co czy ci z jej wacicielem. Drogocenne kule to intymna gra oczekiwa i zaufania, poniewa nigdy nie wiesz, do kogo trafi twoja kula, ani czyj ty sam otrzymasz w zamian. Dr N. - I co robisz, kiedy kula znajdzie si u ciebie? P. (mieje si) - Ujmuj j w donie i podnosz. Taka drogocenna kula umoliwia mi poznanie osobistych cech duszy, ktra moe by ze mn zwizana w jaki szczeglny sposb. Dziki tej grze podjem wiele decyzji dotyczcych moich zwizkw z ludmi w przyszych yciach. Na wczesnym etapie mych bada nie zdawaem sobie sprawy z licznych konsekwencji wynikajcych z duchowych gier. Kada z nich wyrnia si odmiennymi, uroczymi szczegami. W miar, jak zaznajamiaem si z formami duchowej rekreacji, moim pacjentom atwiej przychodzio wtajemniczanie mnie w niuanse ich ulubionych rozrywek. Dowiedziaem si, e pewne gry przemawiaj do okrelonych cech charakteru grajcych w nie dusz. W kocu uwiadomiem sobie, i niektre gry mog przeradza si w rodzaj szkoleniowych wicze i przyciga poszczeglne dusze z wielu grup. Moim zdaniem, pod tym wzgldem wyrnia si zwaszcza jedna gra. Stwierdziem mianowicie, e zabawa w chowanego wywiera znaczcy wpyw na dusze przyszych podrnikw, ktr to kategori omwi w nastpnym rozdziale. Uprawianie jej umoliwia duszom osignicie rozmaitych stopni biegoci w zakresie nauki o przestrzennych ograniczeniach. Zwrciem uwag na t szczegln gr, kiedy usyszaem, e jej bardziej zoony etap przebiega z udziaem instruktorw, zwanych przez moich pacjentw Stranikami Gry. S to wyspecjalizowani trenerzy, ktrzy przenosz te ryzykanckie, zdradzajce zamiowanie do podry istoty w inne wymiary. Oto relacja pewnej wysoce zaawansowanej duszy, pragncej zdoby specjalizacj podrnika: W wiecie dusz zabawa w chowanego zaczyna si jako wiczenie dotyczce wiata i ciemnoci. Wraz z modszymi duszami pobieramy nasz energi z dalszej odlegoci, a potem byskamy ni, kiedy te dzieciaki ruszaj w naszym kierunku. Jednoczenie blokujemy, a nastpnie uruchamiamy nasz energi telepatyczn i wymieniamy midzy sob wizualne i mentalne sygnay. Najpierw w obrbie zorganizowanych kolumn energii stwarzamy wietlne wrota, ktre wykorzystywane s jako ocienione panele i mog by ustawiane rwnolegle bd horyzontalnie. Pniej tworzymy z nich losowo wzory geometryczne. Wikszo modych dusz ma ogromne kopoty z nauczeniem si odnajdywania nas, gdy przemykamy byskawicznie midzy wrotami, jednak zarazem wietnie si bawi, poniewa na tym etapie nadal traktuj to jako gr.

Niektre dusze zyskuj tak biego, e nie potrafimy ich ju oszuka. Z czasem o ile chc kontynuowa wiczenia - zostaj one praktykantami i przenoszone s na plac zabaw, podzielony barierami energetycznymi i tempami wibracyjnego pulsu na midzywymiarowe strefy. Tam czeka je trudne wyzwanie, gdy aby je przeby, musz nauczy si przystosowywania do odmiennych w kadym wymiarze konfiguracji fal i szybkiego dopasowywania do nich swojej energii. wiczenie to przypomina pobyt w holu wyoonym lustrami. Na tym etapie wiele dusz odpada. Dusze takie, jak ja, ktre nie chc zrezygnowa, gdy uwielbiaj to zajcie, musz teraz opanowa wymiary mentalne, pozbawione struktury czy formy. Istniej one w postaci prni pomidzy wymiarami fizycznymi. Ja wci jeszcze po czci uwaam to szkolenie za form rekreacji. Jest ono tak porywajce, e nie mog si ju doczeka, kiedy powrc do domu i razem z przyjacimi oddam si znw temu wiczeniu.

Cztery oglne typy dusz


Zanim przejd w nastpnym rozdziale do omwienia kwestii bardziej zaawansowanych dusz, powinienem wymieni gwne typy dusz, z jakimi spotkaem si w spoecznoci wiata dusz. Z pewnoci wystpuje w nim znacznie wicej kategorii ni tylko te cztery, jednake w tym wzgldzie ograniczaj mnie wspomnienia moich pacjentw. 1. Dusze, ktre nie potrafi bd nie chc funkcjonowa oddzielnie. Zwykle pracuj one w ramach zbiorowoci i wydaje si, i nigdy nie opuszczaj wiata dusz. Niemniej mwiono mi, e wszystkim duszom umoliwia si dowiadczenie egzystencji zarwno w wiatach fizycznych, jak i w mentalnych. 2. Dusze, ktre nie chc inkarnowa w formie fizycznej. Mog one take nie posiada cech energii wietlnej, niezbdnych do tego rodzaju aktywnoci. Zdaje si, i pracuj one wycznie w wiatach mentalnych i z atwoci poruszaj si pomidzy rnymi wymiarami. Wikszo talentw, jakimi s obdarzone, wykracza poza zdolno pojmowania moich pacjentw. 3. Dusze, ktre inkarnuj tylko w wiatach fizycznych. Odnosz wraenie, e niektre z nich maj zdolno szkolenia si w mentalnych sferach pomidzy yciami, jednak nie s skonne jej wy korzystywa. Nie pocigaj ich podre midzy wymiarami, nawet jako forma rekreacji. Do tej kategorii naley spora liczba moich pacjentw. 4. Dusze, ktre wykazuj zarwno zdolno, jak i ch do funkcjonowania we wszystkich rodzajach rodowiska fizycznego i mentalnego. To niekoniecznie zapewnia im wiksze owiecenie ni innym typom dusz. Jednake posiadany przez nie szeroki zakres zdolnoci i praktycznego dowiadczenia sprawia, i przydziela si im wiele rozmaitych specjalistycznych zada.

DUSZA CZYNICA POSTP


ROZDZIA 8

Promocja
W egzystencji kadej duszy nadchodzi czas, kiedy jest ona gotowa opuci swoj pierwszorzdna grup dusz. Nastpny przykad dotyczy duszy, ktra osigna niedawno poziom III po tysicleciach inkarnowania na Ziemi. Pacjentk t bardzo podekscytowao odnalezienie w umyle obrazw tego niedawnego wydarzenia w wiecie dusz. Symboliczne opisy zawierajce analogie do ziemskiego systemu edukacyjnego nie s ju dla czytelnika tej ksiki niczym zaskakujcym. W swym obecnym yciu pacjentka pracuje jako nauczycielka dzieci opnionych w rozwoju.

Przykad 54
Dr N. - Wydajesz si uszczliwiona tym, e stajesz przed obliczem Rady. P. - To dlatego, e zrzuciam z siebie mj ostatni pancerz. DrN. - Pancerz? P. - Tak, moj zbroj, ktra miaa chroni mnie przed zranieniem. Wiele stuleci zabrao mi nauczenie si zaufania i otwartoci wobec ludzi, ktrzy skonni byli mnie skrzywdzi, powodowani swym wasnym gniewem. W ten sposb pokonaam ostatni trudn przeszkod. Dr N. - Dlaczego byo to dla ciebie takie trudne? P. - Poniewa utosamiaam si z moimi emocjami, a nie z moj duchow si. To za wywoywao we mnie wtpliwoci co do nawizywania zwizkw z innymi ludmi, ktrych niesusznie postrzegaam jako silniejszych i mdrzejszych ode mnie. DrN. - Skoro ta ostatnia przeszkoda dotyczya poczucia wasnej tosamoci, jak w takim razie postrzegasz siebie teraz? P. - W kocu udao mi si sple lin z kwiatw i przej po niej nad przepaci blu i krzywdy. Nie marnuj ju niepotrzebnie tak wielkich iloci mojej energii, (milknie na chwil) Fizyczne i umysowe upoledzenia zwizane s zwykle z samoogldem. W cigu ostatniego tysiclecia wyksztaciam w sobie wiksz zdolno do zachowywania mojej tosamoci w kadym wcieleniu... bez wzgldu na niesprzyjajce okolicznoci, i nauczyam si ceni sam siebie jako istot ludzk, ktra nie moe zosta zdominowana przez innych. Aby to osign, nie potrzebuj ju ochronnej zbroi. Dr N. - Jak odnosi si Rada do twoich pozytywnych dziaa dotyczcych samoogldu? P. - S zadowoleni, e pomylnie przeszam t trudn prb - e nie pozwoliam, by niekorzystne warunki wystpujce we wszystkich tych ywotach wpyny na moj wizj samej siebie, na to, kim naprawd jestem. Satysfakcjonuje ich to, e dziki cierpliwoci i gorliwoci osignam wyszy poziom mych moliwoci. Dr N. - Jak sdzisz, dlaczego podczas swoich ziemskich wciele musiaa dowiadczy tak wielu przeciwnoci? P. - Gdybym sama nie zahartowaa si w ogniu przeciwiestw, jak mogabym uczy innych?

Dr N. - No c (pacjentka przerywa mi pod wpywem czego, co pojawia si w jej umyle jako rezultat mego ostatniego pytania)... P. - Och... oni maj dla mnie niespodziank. Och, jaka jestem szczliwa! Uwaga: W tym momencie pacjentka wybucha paczem z radoci wywoanej oczekiwaniem na wydarzenia odsaniajce si w jej umyle. Wyjmuj pudeko chusteczek higienicznych, ktre zawsze mam na podordziu, i po chwili moemy kontynuowa. Dr N. - Idmy dalej. Powiedz mi, czego dotyczy ta niespodzianka? P. (z oywieniem) - To uroczysto ukoczenia studiw i rozdania dyplomw. Gromadzimy si w wityni. Jest tu mj przewodnik Aru, a take przewodniczcy mojej Rady. Zewszd schodz si mistrzowie-nauczyciele i studenci. Dr N. - Moesz opisa mi to troch dokadniej? Ilu widzisz tam mistrzw i studentw? P. (popiesznie) - Ach... chyba dwunastu nauczycieli... i okoo czterdziestu studentw. Dr N. - Czy s jacy studenci z twojej wasnej pierwszorzdnej grupy? P. (milczy przez chwil) - Jest nas troje. Przyprowadzono te studentw z innych grup, ktrzy rwnie zakoczyli studia. Wikszoci z nich nie znam. Dr N. - Wyczuem w twoim gosie jakie wahanie. Gdzie s inni czonkowie twojej grupy? P. (z alem) - Jeszcze nie s gotowi. Dr N. - Jaki jest podstawowy kolor wszystkich tych studentw wok ciebie? P. - Jasny nasycony ty. Och, nie masz nawet pojcia, jak wiele czasu zajo nam przybycie tutaj. Dr N. - By moe jednak mam. Czy mogaby opisa mi przebieg ceremonii? P. (bierze gboki oddech) - Wszyscy s w podniosym nastroju, jak na uroczystym przyjciu. Ustawiamy si wszyscy w rzdzie i unosimy w przestrzeni... a ja mam zamiar zaj miejsce na samym przedzie. Aru umiecha si do mnie, jest ze mnie dumny. Gos zabieraj mistrzowie, kady z nich wygasza kilka sw przyznajc, e wykonalimy cik prac. Potem wywoywane s nasze imiona. Dr N. - Kade oddzielnie? P. - Tak... Sysz moje imi Iri"... Podpywam naprzd i odbieram zwj; w nagwku wydrukowane jest moje imi. DrN. - Co jeszcze jest na nim napisane? P. (skromnie) - To do osobiste rzeczy... o sukcesach, ktrych osignicie kosztowao mnie tak wiele stara, i o tym, e pokonaam wszystkie przeszkody. Dr N. - A wic w pewnym sensie to co wicej ni dyplom. To dowd uznania dla twojej pracy. P. (cicho) - Tak. Dr N. - Czy wszyscy macie na sobie birety i togi? P. (szybko) - Ale nie! (potem umiecha si) Och... rozumiem... droczysz si ze mn. Dr N. - No c, moe troszk. Powiedz mi, Iris, co dzieje si po zakoczeniu ceremonii? P. - Zbieramy si w grupki i omawiamy nasze nowe przydziay. Mam okazj porozmawia z niektrymi duszami nalecymi do przydzielonego mi specjalistycznego obszaru. Spotkamy si ponownie w nowych salach lekcyjnych, gdzie bdziemy mogli najlepiej wykorzysta nasze zdolnoci. Dr N. - Na czym polega twoje pierwsze zadanie? P. - Bd zajmowaa si modszymi duszami. To jak hodowanie kwiatw z sadzonek. Napenia si te mode dusze czuoci i zrozumieniem.

Dr N. - A jak sdzisz, skd pochodz te modsze dusze? P. (chwila milczenia) - Z boskiego zarodka, ona kreacji. Przdzie si je jak jedwabn ni, przenosi do opiekuczych dusz matczynych, potem trafiaj do nas. To bardzo ekscytujce. Ta odpowiedzialno stanowi dla nas wielkie wyzwanie.

Przechodzenie na poziomy porednie


Kiedy pracuj z pacjentem, ktry przenosi si do grupy poziomu III, pocztkowo zachodzi czasem pewne nieporozumienie dotyczce tego, w jaki sposb postrzega on swe regularne odejcia i powroty do swojego pierwszorzdnego skupiska dusz. Nie kady jest podczas hipnozy zdolny ujrze pojawiajc si w jego umyle scen, a potem natychmiast wczy t pojedyncz klatk do caego filmu ukazujcego jego duchowe ycie. Moim zadaniem jako osoby wspomagajcej jest postpowanie powoli, krok po kroku, i pozwolenie, by dana scena rozwina si w sposb naturalny. Pewien pacjent, ktry nie ukoczy jeszcze nauki w swojej grupie, ale rozpocz ju proces odchodzenia od tej grupy, powiedzia mi: Zaczynam czu si troch oderwany od mojej rodziny. Otaczaj mnie teraz dusze, z ktrymi dotd nie pracowaem." W wymiarze ponadczasowym spjno pierwotnego skupiska danej duszy nigdy nie zostaje naruszona. Niezalenie od tego, e dusza uzyskuje promocj i przechodzi dalej, nigdy nie zrywa zwizku ze swymi dawnymi towarzyszami. Pierwszorzdne skupisko dusz rozpoczyna swoje istnienie wsplnie i pozostaje w bliskiej cznoci przez setki wciele. Miaem do czynienia z duszami, ktre pozostaway w obrbie swego pierwszorzdnego skupiska przez okoo 50 000 lat, zanim w kocu byy gotowe przenie si na poziomy porednie, podczas gdy znacznie mniejszy procent dusz osiga to stadium rozwoju przed upywem 5 000 lat. Zauwayem, e po osigniciu poziomu III dusze zaczynaj wznosi si na bardziej zaawansowane szczeble duo szybciej. Dusze rozwijaj si w rnym tempie, objawiajc podczas tej drogi rozmaito uzdolnie. Spostrzegem te, e kiedy dusze zaczynaj powica mniej czasu na rekreacj i ycie towarzyskie, wwczas pracuj ciej i bardziej skupiaj si na doskonaleniu pewnych umiejtnoci, ktre bd mogy nastpnie wnie jako swj wkad w siy kosmicznej wiadomoci. Wraz z osigniciem poziomu III zachowanie dusz ulega zmianie. Takie dusze zaczynaj wtedy rozszerza swoj perspektyw daleko poza granice swej pierwszorzdnej grupy. Te rozwijajce si dusze nie zarzucaj zdobytej poprzednio wiedzy. Rzecz jedynie w tym, e staj si one do tego stopnia zaabsorbowane obecnym szkoleniem, i przesania im ono wszystko inne. S zafascynowane swymi nowymi moliwociami i pragn zyska w nich jeszcze wiksz biego. Ten etap przejcia koczy si w momencie, gdy osigaj one IV poziom rozwoju. W trakcie tego procesu przechodzenia z poziomu III uwiadamiaj sobie wkrtce, e nie ogranicza ich ju jedna sala lekcyjna. Ich dawni towarzysze zdaj sobie spraw z tego, co si dzieje, ale wyglda na to, e musi doj do oboplnego zrozumienia faktu, i nie powinno si zadawa zbyt wielu pyta dotyczcych ich nieobecnoci w klasie. Odsyam czytelnikw do przypadku duszy o imieniu Lavani, opisanego w przykadzie 32. Proces przechodzenia jest powolny, zgodnie z zasad nieskoczonej troski, ktr tak wyranie nacechowane s wszystkie duchowe szkolenia. Przydziay do nowych specjalistycznych grup dokonywane s pod ktem czenia dusz o podobnym usposobieniu i poprzedza je gruntowny namys. Znane mi s trzy gwne czynniki, w oparciu o ktre dokonuje si specjalistycznej selekcji dusz, mianowicie uzdolnienia, przesze dokonania i osobiste yczenia. Wydawao mi si, e istotnym elementem powinny by take potrzeby wiata dusz, jednak zebrane przeze mnie informacje nie potwierdziy tego. Sdz, i naley wspomnie o tym, e kiedy dusza zostaje przeniesiona na poredni poziom szkolenia, wprowadza si j do swoistego cechu czy gildii. Jednake nie porwnywabym tego do historycznych, redniowiecznych cechw, ktre nazywano Tajnymi Szkoami. Byy to ekskluzywne, sekretne organizacje, dostpne tylko dla ich czonkw. Chocia w specjalistycznym szkoleniu wybranych dusz wystpuj pewne elementy prywatnoci, nie ma ono charakteru elitarnego. Przybywajce ambitne dusze s zawsze mile witane w grupie specjalistw.

Te zbiorowiska bardziej wyspecjalizowanych dusz s pocztkowo zwizane do luno. Definiuj je jako niezalene grupy studiw. Proces szkolenia rozpoczyna si powoli i metodycznie, z udziaem nauczycieli o rnych specjalnociach. Daje to nauczycielom czas na ocen poszczeglnych dusz. Dusze czujce si niezbyt pewnie mog opuci tak specjalistyczn grup, za inni obiecujcy kandydaci mog zosta do niej doczeni. Praktyka ta stanowi przeciwiestwo zasady rzdzcej formowaniem dugoterminowych pierwszorzdnych grup dusz. W miar, jak te nowe grupy udowadniaj, i potrafi sprosta zlecanym im zadaniom, zadania te staj si coraz bardziej zoone. Na tym wczesnym etapie, kiedy dusze s odrywane od swych pierwotnych grup, wci utrzymuj one kontakt ze swoimi staymi przewodnikami i uczestnicz w dziaaniach swej pierwszorzdnej grupy. Podczas niezalenych studiw wikszy nacisk kadzie si na samodzielne wyznaczanie sobie celw przez dusz, co uwidacznia si jeszcze wyraniej, gdy osiga ona IV i V poziom rozwoju. Wiele duchowych specjalizacji zostao ju wymienionych w poprzednich rozdziaach. W porzdku ich przedstawienia zostay on opisane jako Mistrz Snw, Odkupiciel Zagubionych Dusz, Stranik Neutralnoci, Mistrz-Odnowiciel, Matka Inkubacyjna, Archiwista, Opiekun Zwierzt, Dyrektor Muzyczny i Stranik Gry. Wydaje si, i niektre z tych specjalnoci czciowo si pokrywaj. Na przykad szkolcy innych Stranicy Gry mog podczas podry sta si Eksploratorami, badajcymi nowe tereny przydatne dla wypoczynku i rekreacji lub dla powaniejszych planetarnych aspektw wiczenia energii. W niniejszym rozdziale przedstawi kolejne przykady duchowych specjalnoci. Jestem pewien, e czytelnicy rozpoznaj dziedziny mogce odpowiada ich wasnym skonnociom. Nie wydaje si, by istniaa jaka okrelona droga, prowadzca dusz do ostatecznego zajcia miejsca w Radzie. Wyglda na to, i Starsi wywodz si spord rozmaitych specjalnoci. Przypuszczam, e wikszo ludzi uwaa, i nauczyciele-przewodnicy prawdopodobnie posiadaj wasn ciek wiodc do tych stanowisk. Oczywicie jest czym naturalnym, e przecitnemu pacjentowi profesja przewodnika jawi si jako najwaniejsza. Zdaj sobie jednak spraw, e pogld ten wspiera si na fakcie, i wszyscy moi pacjenci posiadaj swych przewodnikw, podczas gdy niewiele maj do czynienia z zaawansowanymi duszami innych specjalnoci. Mog tylko wyobraa sobie inne specjalizacje oferowane duszom, ktrych aden z moich pacjentw nie jest w stanie opisa. Kiedy poruszam kwesti specjalistycznych dziedzin podczas moich odczytw, mnstwo ludzi oznajmia, i sdzili, e wszystkie dusze s przygotowywane do objcia funkcji nauczycielaprzewodnika. Na wczesnym etapie moich bada sam ywiem podobny pogld. Ostatecznie dowiedziaem si, e chocia nauczanie stanowi wiodc specjalno w wiecie dusz, nie oznacza to, i wikszo dusz zostaje wybitnymi nauczycielami. Poniewa nauczanie jest dla dusz tak istotne, rozpoczn od pewnej kategorii z tego obszaru, ktrej dotd nie omawiaem.

Specjalizacje
Nauczyciele Najmodszych Dusz
W Wdrwce dusz" omwiem dziaalno modszych i starszych nauczajcych przewodnikw, a moi pacjenci udokumentowali j w tej ksice. Jednake nie przedstawiem zbyt wielu informacji na temat zaawansowanych dusz, ktre s wieo upieczonymi nauczycielami w szkoleniu. Nazywani s Nauczycielami Najmodszych Dusz albo opiekunami dzieci, poniewa mode dusze, ktrymi si zajmuj, nie rozpoczy jeszcze swoich inkarnacji. W rozdziale 5, w przykadzie 26 zacytowaem niedawne wspomnienia z Ziemi pewnej bardzo modej duszy, ktra wyjania, e gdy stworzy si now dusz, nie wrzuca jej si natychmiast w fizyczn inkarnacj. Ziemia stanowi tak trudne miejsce do szkolenia, e korzystne jest przydzielenie wielu nowym duszom czasu, spdzanego w postaci bezcielesnej, na przystosowanie si do planetarnego ycia. Ilustruje to ponisze wiadectwo jednego z pacjentw:

Pamitam, e kiedy byem bardzo mod dusz, przybyem po raz pierwszy na Ziemi z par przyjaci. Jako duchy krylimy tu i tam, sprawdzajc nasze moliwoci i zdolno przystosowania si do tego miejsca. Towarzyszy nam nasz nauczyciel, demonstrujc jak przyswaja magnetyczne oscylacje tej planety i czy je z nasz wasn. Mielimy sposobno odczu, jak to jest by tutaj w postaci fizycznej. Uwaam, e zdecydowana wikszo moich pacjentw skania si ku szkoleniu nauczycielskiemu, aby zosta pniej przewodnikami. Dzieje si tak, poniewa otaczaj oni czci swych wasnych przewodnikw, ktrzy wywieraj tak wielki wpyw na ich obecny rozwj, i pragn ich naladowa. Rzecz jasna, biece aspiracje duszy oraz jej ostateczny przydzia specjalizacyjny mog si ze sob nie pokrywa. Nauczyciele musz odznacza si komunikatywnoci, jednake osoba posiadajca t zdolno moe na przykad nie umie pracowa z duchowymi umysami prbujcymi przystosowa si do licznych ludzkich jani we wszystkich przyjtych przez siebie ciaach. Nauczyciele Najmodszych Dusz, pracujcy z duszami bardzo modymi, z wielu powodw mog nie chcie wybra specjalizacji przewodnika zajmujcego si ogln populacj dusz. Praca z duszami znajdujcymi si w stadium dziecicym stanowi powane wyzwanie, poniewa wiele modych dusz wydaje si nie by w stanie postpi dalej w swych reinkarnacjach i wymaga dodatkowego szkolenia. Przykad 28 dostarczy nam niejakiej wiedzy o usytuowaniu nauczycieli i dusz w trakcie nauczania elementarnego, ktr obecnie rozszerz w przykadzie 55. Musz wspina si na palce, by dorwna moim zaawansowanym pacjentom, a wypytywanie ich o kolory dusz, kiedy opisuj sceneri wydarze, jest mi bardzo pomocne. Mczyzna z przykadu 55 wkracza na IV poziom biegoci i wanie skoczy opowiadanie mi o rozmaitoci to-biaych wiate w jego specjalistycznej grupie skadajcej si z trzech dusz. Byem ju gotw przej do innej kwestii, gdy przyszo mi do gowy jeszcze jedno pytanie, ktre dao pocztek caemu nowemu obszarowi docieka.

Przykad 55
Dr N. - Czy to ju wszystkie kolory, jakie dostrzegasz w swoim otoczeniu? P. - Nie, jest tu jeszcze jedenacioro dzieciakw-wieccych biao - skupionych w gromad na lewo od nas. Ich energia jest sabsza i do rozproszona, a wzorce energetyczne s krtsze. Ci modzi s rozentuzjazmowani. Uwaga: W tym momencie pacjent sta si bardzo podekscytowany, gdy w jednej z tych dusz rozpozna swoje obecne dziecko. Daem mu czas by nacieszy si tym odkryciem, a potem kontynuowalimy rozmow. DrN. - Czy wrd tych jedenastu dusz dostrzegasz jakie rnice w intensywnoci wiata? P. - Niewielkie. Bardzo niewinne i niemiae dzieciaki miewaj wiato przymione. Tutaj niczego takiego nie widz. Dr N. - Jakie zwizki cz ci z tymi jedenastoma duszami? P. - W ich szkoleniu pomaga mi dwch kolegw, ktrych znam od niedawna, poniewa pochodz z innych grup. Dr N. - Czy wy trzej przeszlicie razem na Ziemi jakie przeszkolenie, ktre przygotowao was do prowadzenia tego wstpnego nauczania? P. - No c, w poprzednich wcieleniach bylimy nauczycielami, kapanami, uzdrowicielami... zajmowalimy si tego typu rzeczami. W tego rodzaju pracy trzeba mie wraliwo i ogromn cierpliwo, (przerywa, a potem dodaje po namyle) Wiesz, nauczyciele mog uczy si rwnie od swoich uczniw. Dr N. - Z pewnoci. Czy mgby opisa mi, w jakim miejscu wiata dusz znajdujesz si teraz ty i te dzieci? P. - Zostalimy wysani do neutralnego obszaru przeznaczonego na szkolenie, gdy przebywanie w pobliu zwykych sal lekcyjnych byoby dla tych dzieciakw zbyt krpujce.

Dr N. - Co dzieje si w tej chwili? P. (mieje si) - Dzieciaki migaj we wszystkie strony, bardziej zainteresowane pataniem sobie nawzajem figli, ni uczeniem si czegokolwiek. To ulegnie zmianie, kiedy zaczn inkarnowa. Nastpny przykad to skrcony opis przypadku kobiety pracujcej z duszami, ktre dopiero co rozpoczy inkarnowanie: Mam pene rce roboty przy pracy z siedmiorgiem prniakw. Podczas swoich inkarnacji uwielbiaj wie ycie wypenione wycznie rozrywkami. Pragn po prostu pozosta dziecinni i nie bra ycia powanie. Nazbyt lubi ziemskie rozkosze i nie chc zajmowa si niczym trudnym ani istotnym. Najbardziej interesuje ich to, eby w nastpnym yciu piknie wyglda. Ulant, mj starszy przewodnik, zostawi ich na mojej gowie i nieczsto go widuj. Przyznaj, e moje podejcie jest nadzwyczaj pobaliwe. Odnosz si do nich z ogromn czuoci i mioci. Niektrzy inni nauczyciele twierdz, e strasznie ich psuj. Znam nauczycieli, ktrzy objawiaj ogromn frustracj i staj si dla swych uczniw surowi, zwaszcza dla tych zdolnych. Rada interesuje si moimi metodami nauczania. Chce przetestowa moje teorie, ktre skaniaj si bardziej ku permisywnoci, ni ku spuszczaniu tej niesfornej klasie mentalnego lania. Moja koncepcja nauczania polega na tym, e kiedy te dzieci wreszcie zaczn si rozwija, wykonaj szybszy skok w dojrzao, poniewa ich wiara w siebie nie bdzie zachwiana przez zbyt cikie nauczki i przedwczesne poraki.

Etycy
Przez dugi czas uwaaem nauczanie etyczne raczej za cz oglnego procesu nauczania ni za specjalno sam w sobie. Kolejny przykad dotyczy dwudziestoszecioletniego mczyzny z Detroit, znajdujcego si na poziomie V, ktrego duchowe imi brzmi Andarado. Pocztkowo prbowaem odwie go od zoenia mi wizyty. Zazwyczaj nie przyjmuj pacjentw w wieku poniej trzydziestu lat, gdy nie sdz, by przecitna moda osoba przesza na drodze swojego ycia przez wystarczajco wiele wanych rozstajw. Jej amnezyjna blokada moe by zbyt mocna. Wzrasta te wwczas prawdopodobiestwo sprzeciwu podczas hipnozy ze strony jej duchowego przewodnika, ktry moe uwaa, i dla jego ucznia jest jeszcze za wczenie na to, by ujrza pewne karmiczne cieki. Andarado stanowi wyjtek i jestem zadowolony, e w tym przypadku wyzbyem si moich obaw. Pacjent ten przysa mi listowne owiadczenie: Bardzo mi zaley na dowiadczeniu mojej niemiertelnej tosamoci, poniewa od dawna odnosz wraenie, i znam sprawy i posiadam umiejtnoci wykraczajce poza to, co z racji modego wieku powinno by moim udziaem". Podobne deklaracje sysz od wielu modych ludzi i po odbyciu z nimi sesji okazuje si najczciej, e ich poziom rozwoju odbiega od ich wyobrae. W przypadku tego pacjenta byo jednak inaczej. Kiedy poznaem Andarado, uderzya mnie jego energia, bystro i samodyscyplina, tak niezwyke u osoby w jego wieku. Podczas sesji z nim dowiedziaem si, e Andarado po raz pierwszy przyby na Ziemi w epoce rozkwitu Babilonu, co uwaaem za relatywnie do pny okres, jak na kogo emanujcego bkitnym wiatem. Powiedzia mi, e jego inkarnacje rozpoczy si na mrocznej, cichej planecie zamieszkanej przez inteligentne, lecz pozbawione uczu formy ycia, ktrych rasa wymieraa. By to wiat oddany bez reszty racjonalnoci i logice. W kocu Andarado poprosi o przeniesienie do jakiego janiejszego wiata, gdzie mgby wciela si w istoty obdarzone wiksz wraliwoci. Skierowano go na Ziemi. W trakcie dokonywania przegldu jego minionych dowiadcze z duchowej sali lekcyjnej, dowiedziaem si, e Andarado interesuje si wpywem planetarnej energii magnetycznej na rozwj inteligencji na okrelonych wiatach. Jego ostatnie zadanie polegao na wytwarzaniu tkanki mzgowej dla pewnego maego stworzenia z rodziny kotw. Andarado wyjani: Tworz siatk energetyczn, aby bada i studiowa wzorce zachowa i reakcji. Musz by bardzo ostrony i uwaa, by nie podczy 12-woltowej baterii do 6-woltowego obwodu". Przypuszczaem, e studiuje po to, by zosta Mistrzem Projektowania. Czekao mnie jednak zaskoczenie.

Przykad 56
Dr N. - Andarado, rozmawialimy o twojej pracy w wiecie dusz, polegajcej na uczeniu studentw. Opowiedziae mi te troch o swoich studiach nad kreacj energetyczn pobudzajc procesy mylowe u niszych form ycia. To prowadzi mnie do wniosku, e przygotowujesz si do zostania specjalist w dziedzinie nauczania albo projektowania. P. (mieje si) - Ani jedno, ani drugie. Zamierzam zosta Etykiem. Dr N. - Ach tak? Co w takim razie z tymi dwiema dziedzinami twoich wczeniejszych studiw, ktre przed chwil omawialimy? P. - Zaproponowano mi je jako wstpny kurs, przydatny do tego, bym sta si bardziej skuteczny jako Etyk. Moj pasj jest zajmowanie si kodeksami moralnymi mylcych istot. Dr N. - Czy jednak rozwaania nad moralnoci, wartociami i normami zachowa nie stanowi podstawy pracy wszystkich nauczajcych przewodnikw? P. - Owszem, jednak moralne zasady ufundowane na obiektywnych wartociach s dla ludzkiego rozwoju czym tak zasadniczym, e w tym obszarze moliwe s rozmaite specjalizacje. Zazwyczaj w kadej Radzie zasiada Etyk. Dr N. - Dlaczego przed przybyciem na Ziemi spdzie tyle czasu w innym wiecie? P. - Znajomo systemw moralnych innych rozumnych spoecznoci jest dla kadego przyszego Etyka bardzo przydatna. Dr N. - No dobrze, Andarado, wobec tego powiedz mi, ile dusz studentw pochodzcych z Ziemi powierzono ci, kiedy pomidzy wcieleniami rozpocze prac w dziedzinie, ktra stanowi twoje prawdziwe powoanie? P. - Na pocztku tylko dwie. Dr N. - Przypuszczam, e to byy bardzo mode dusze? P. - Tak, ale potem to si zmienio i obecnie zajmuj si osiemnastoma duszami ze redniego poziomu. Dr N. - Jak to si stao, e pozwolono ci pracowa z duszami znajdujcymi si na poziomie III, chocia ty sam nie zakoczye jeszcze inkarnowania na Ziemi? P. - To wanie stanowi powd mojego obecnego przydziau. Nie jestem jeszcze wystarczajco dowiadczony, by suy pomoc mniej rozwinitym duszom, ktre znajduj si w powanych kopotach. Z powodu tego mojego braku dowiadczenia nie przydziela mi si naprawd trudnych przypadkw. Mog udziela rad duszom nieco bardziej dojrzaym, gdy nie tak dawno sam znajdowaem si w ich pooeniu. Dr N. - Czy pracujesz ze swoimi studentami zarwno w wiecie dusz, jak i podczas ich pobytu na Ziemi? P. (stanowczo) - Nie zajmuj si nimi w okresach, kiedy inkarnuj na Ziemi. To naley do zakresu obowizkw ich nauczajcych przewodnikw. Pracuj z nimi wycznie w wiecie dusz. Dr N. - W jakim sensie traktujesz etyk jako rodzaj testu dla ludzkiego spoeczestwa? P. - Chodzi przede wszystkim o to, e istotom ludzkim tak atwo przychodzi zbaczanie ze cieki moralnego zachowania i usprawiedliwianie swoich niewaciwych postpkw. Dr N. - Czy uwaasz, i bierze si to std, e przecitny czowiek ma nastawienie pragmatyczne i wyznaje zasad, e w deniu do osignicia osobistego sukcesu cel uwica rodki? P. - Tak, i takie podejcie wydaje si ludziom przeciwiestwem uniwersalizmu. DrN. - Czy widzisz jakie rozwizanie sprzecznoci pomidzy uniwersalizmem a brutalnym indywidualizmem ludzkiego nastawienia do ycia? P. - Praca na rzecz poprawy wiata mogaby w efekcie usun nietolerancj wobec tych, ktrzy s inni ni my. Elitaryzm i pragnienie osignicia wysokiego statusu stanowi elementy destrukcyjne, poniewa s utosamiane ze szczciem.

Dr N. - A wic uwaasz, e nasz podstawowy dylemat polega na stawianiu wyej osobistego szczcia i indywidualnych celw ni dziaania na rzecz zmniejszenia ludzkich cierpie? P. - W przypadku wielu ludzi na tej planecie istot tego dylematu jest egoizm. Dr N. - Czy mgby to nieco rozwin? Twierdzisz, e rasa ludzka z natury nie jest zdolna do egalitaryzmu i spolegliwoci? P. - Przecitn jednostk charakteryzuje ten dylemat, jakkolwiek wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, e ich skoncentrowanie si wycznie na sobie stanowi dla nich problem. Jest to wielka prba dla istot przybywajcych na Ziemi i powd, dla ktrego moja praca tutaj jest tak trudna. W zakresie moralnoci i etyki lekcja, jak odbiera dusza na Ziemi, polega na byciu uwizionym w ciele istoty, ktrej instynkty - sama najgbsza natura - domagaj si osobistego przetrwania. Cika dola innych ludzi jest za dla niej czym drugorzdnym. Dr N. - Nie znajdujesz w istotach ludzkich naturalnej dobroci zwizanej z duchowym sumieniem? P. - Oczywicie, to wanie stanowi najwaniejsz cz mojej specjalnoci: rozwijanie tego elementarnego dobra, tak by w kocu stao si naturaln reakcj na trudne ziemskie warunki. Dr N. - Czy na tej planecie potrzeba samodzielnoci musi pozostawa w opozycji do poszanowania innych? P. - Osobiste ideay i wartoci mog przyczyni si do powszechnego szczcia ogu spoeczestwa, jeeli w peni powicimy si sprawie prawoci duchowego umysu jako zarodka mocy Jani. Dr N. - Jakiej najwaniejszej rady udzielasz swoim studentom przed ich powrotem na Ziemi? P. (umiecha si) - Oni s niczym konie wycigowe, tote zalecam im cierpliwo i narzucenie sobie waciwego rytmu. Powinni ostronie gospodarowa energi powican na kontrolowanie ludzkiego ciaa. Ucz si w jaki sposb osign delikatn rwnowag etycznego zachowania. Kiedy bd wie ycie w wiecie fizycznym o takiej gstoci jak Ziemia, aby dziaa skutecznie musz wystrzega si tego, by ten wiat ich nie zdominowa. Po zakoczeniu sesji z tym pacjentem zaczem zastanawia si nad tym, jak wielu lekarzy fizjologw uwaa, i nasz system zmysowy jest nadmiernie rozwinity wskutek naszego prymitywnego, zwierzcego pochodzenia. Agresja i ucieczka stanowiy od epoki kamiennej rodki umoliwiajce ludziom przetrwanie. W efekcie procesu ewolucji posiadamy mzg, ktry nie panuje jeszcze w peni nad naszymi cielesnymi odruchami. Gdy znajdziemy si pod wpywem silnego emocjonalnego napicia, tracimy zdolno do racjonalnych zachowa. Jung twierdzi: Racjonalno i irracjonalno wspistniej obok siebie i ludzie zdrowi odnajduj w sobie obydwie te siy. Powinnimy traktowa nasze umysowe neurozy i fizyczne dolegliwoci jako niewiadome wzorce wartoci." Wikszo z nas popenia pocztkowo mnstwo gupich bdw i staje si mdrzejsza dopiero pod koniec ycia. Idea powrotw w powtarzalnych wcieleniach polega na tym, e wreszcie zyskujemy t mdro wczenie i moemy od samego pocztku prowadzi owocne ycie. W tych poszukiwaniach czsto jestemy kierowani przez nasze ego i zapominamy, e to, co jest dobre dla nas, jest te powszechnie dobre dla innych ludzi. Niestety, filozof Kant mia suszno, gdy powiedzia: Jeeli wierzymy w niemiertelno duszy stworzonej przez boskie rdo, pociga to za sob istnienie wolnej woli, ktra nie musi stosowa si do moralnych pryncypiw." Etycy s niezmiernie potrzebni. Mona powiedzie, i istniej powody, dla ktrych pewni ludzie postpuj le. Dzieje si tak mianowicie dlatego, e niedostatecznie rozwinita dusza wspistnieje z niezrwnowaonym ludzkim mzgiem. Wskutek tego denie naszej wolnej woli ku dokonywaniu waciwych wyborw moe by w znacznym stopniu hamowane. Staraem si pokaza jednak, i w swoim wiecie dusze nie posuguj si tym argumentem jako uzasadnionym usprawiedliwieniem dla braku panowania nad emocjami wystpujcymi w przyjtym ciele. Rozwizaniem mogcym przyczyni si do poprawy nas wszystkich jest podanie drog nieustannej ewolucji, zmierzajcej do tego, bymy stali si lepsi ni jestemy teraz. Nasi duchowi przewodnicy, zanim osignli swj obecny status, byli kiedy tacy sami jak my. Otrzymujemy liczne ludzkie ciaa do zamieszkania i wszystkie one s niedoskonae. Zamiast podda si obsesji

na punkcie ciaa, ktrego trwao ogranicza si do jednego ycia, skoncentrujmy si na rozwoju naszej duchowej Jani i zaufajmy naszej duchowej mocy. Kiedy to uczynimy, wyksztaci si w nas zdolno do czenia si z innymi ludmi i w kocu przetniemy gordyjski wze moralnego dylematu sformuowanego przez Andarado.

Dusze Harmonizujce
Ta specjalno reprezentuje szerok kategori dusz, wewntrz ktrej wyrni mona wiele podgrup. Niemniej jednak, kiedy uzyskuj dostp do umysw tak wielu ludzi, dostrzegam wspzaleno i powizanie midzy wszystkimi duchowymi specjalizacjami. Dusze nalece do oglnej kategorii Dusz Harmonizujcych inkarnuj czsto jako komunikatorzy wykorzystujcy rozmaite uzdolnienia. Dowiedziaem si, e kiedy s one istotami bezcielesnymi, pracuj na powierzchni Ziemi jako odnowiciele uszkodzonej energii. W okresie inkarnacji Dusze Harmonizujce mog by mami stanu, prorokami, natchnionymi posacami, negocjatorami, artystami, muzykami lub pisarzami. Najczciej s duszami, ktre utrzymuj rwnowag energii planetarnych wydarze zwizanych z relacjami midzyludzkimi. Bywaj osobami publicznymi albo prywatnymi, a wtedy dziaaj za kulisami wiatowych wypadkw. Dusze te nie s uzdrowicielami w tradycyjnym sensie tego sowa, gdy operuj w wikszej skali usiujc rozproszy negatywn energi. W mej pierwszej ksice opisaem Mdrcw bdcych wysoce zaawansowanymi duszami, ktre wci inkarnuj na Ziemi, mimo i nie jest im to potrzebne do osobistego rozwoju. Mwiono mi, i Mdrcy s wyksztaconymi lingwistami i potrafi wypowiada sowa nadajc im wibracj, dziki ktrej zapadaj one gboko w ludzkie umysy. Te mdre istoty zjawiaj si tutaj, poniewa ich powoaniem jest pomaganie ludzkoci w bezporedni, fizyczny sposb. S skromne i nie zaley im zazwyczaj na zwracaniu powszechnej uwagi. Z tego, co mogem si dowiedzie, nie jest ich wiele. Uwaa si, e te znajdujce si wrd nas wysoko rozwinite, stare dusze s aktywnymi obserwatorami zachodzcych tu wydarze. Skadaj sprawozdania na temat wystpujcych pord ludzi trendw, ktre uwaaj za wymagajce szczeglnej uwagi. Z tego powodu sytuuj je poniej Dusz Harmonizujcych. Dla moich pacjentw jest rzecz oczywist, i Mdrcy s w jaki sposb zwizani z inn grup specjalistw ze wiata dusz, nalec do kategorii Dusz Harmonizujcych; grup t pacjenci nazywaj Obserwatorami. Istoty te nie inkarnuj, ale z wielu rde otrzymuj informacje o warunkach na Ziemi oraz na innych wiatach. Wiem o nich bardzo mao, a to niewiele, czego si dowiedziaem, pochodzi od kilku pacjentw, ktrzy zyskali o nich niejak wiedz tylko dziki temu, e sami byli szkoleni na Dusze Harmonizujce. Przypuszczalnie Obserwator dostarcza informacje innym Duszom Harmonizujcym, ktre nastpnie staraj si zniwelowa oddziaywanie spoecznych i fizycznych si wywoujcych zamt na Ziemi. Poniszy przykad przedstawia dusz z poziomu V o imieniu Larian, ktra przechodzi szkolenie, aby zosta Dusz Harmonizujc.

Przykad 57
Dr N. - Larianie, czy mgby wytumaczy, na czym polega bycie specjalist od harmonizowania i co waciwie robisz? P. - Jestem dopiero nieopierzonym rekrutem, ale sprbuj. Ucz si harmonizowania zakconej ziemskiej energii, aby pomaga ludziom. Dr N. - Masz na myli czynniki geofizyczne, takie jak huragany, poary, trzsienia ziemi - tego rodzaju rzeczy? P. - Mam przyjaci, ktrzy si tym zajmuj, ale to nie naley do zakresu moich studiw. Dr N. - Dobrze, a zatem - zanim przejdziemy do twoich zada -powiedz mi, czego ucz si twoi przyjaciele.

P. - Ci planetarni odnowiciele agodz destrukcyjne nastpstwa naturalnych si fizycznych wytwarzajcych olbrzymie iloci negatywnej energii. Dr N. - Dlaczego istniejce w wiecie dusz moce po prostu nie zapobiegn z gry tym katastrofom i nie oszczdz w ten sposb ludziom mnstwa cierpie? P. (potrzsa gow) - Wwczas nie byyby one naturalnymi katastrofami, ktre s zaplanowane jako cz warunkw ycia na Ziemi. Dziaajca na skal planetarn Dusza Harmonizujca nie ingerowaaby w te siy, nawet gdyby moga to uczyni - a sdz, e tego nie potrafi. Dr N. - Wobec tego na czym polega ich zadanie? P. - Na wrzucaniu do zakconej energii nasion energii spoistej, aby zneutralizowa wielkie skupiska energii negatywnej. Wykorzystuj siy biegunowe i magnetyczne do wspomagania uzdrawiania ludzi, (umiecha si) Nazywamy ich odkurzaczami. Dr N. - No dobrze, Larianie, a gdzie w tym schemacie jest miejsce na twoje dziaanie? P. - Mam nadziej, e bd przyczynia si do agodzenia katastrofalnych wydarze powodowanych bezporednio przez ludzi. Dr N. - Ilu jeszcze studentw naley do twojej sekcji? P. - Czworo. Dr N. - Czy ty i twoi towarzysze zamierzacie zapobiega wojnom? P. (zaniepokojony) - Wydaje mi si, e niedokadnie ci to wytumaczyem. Nasze szkolenie nie polega na tym, eby nauczy nas ingerowania w umysy ludzi, ktrzy powoduj cierpienia innych. DrN. - A czemu nie? Utrzymujesz, e bdc Dusz Harmonizujc nie chciaby w aden sposb wpyn na hitlerowskiego psychopat siejcego mier i zniszczenie? P. - Umys psychopaty jest guchy na argumenty rozsdku. Jestem szkolony w zakresie podtrzymywania pozytywnej energii wok spokojniejszych gw ludzi, ktrzy mog zmieni bieg wypadkw na wiecie. DrN. - Czy nie jest to ingerowanie w woln wol, przyczyn i skutek oraz ca dziedzin naturalnych wpyww karmicznych? P. (milczy przez chwil) - Warunki s ju gotowe dla rozwinicia si acucha przyczynowoskutkowego. Wysyajc fale pozytywnej energii do waciwych ludzi pragniemy umoliwi bardziej racjonalne mylenie. Nie przedkadamy gotowych rozwiza, lecz stwarzamy atmosfer sprzyjajc dialogowi. Dr N. - Wiesz co, Larianie, wydaje mi si, e siedzisz okrakiem na pocie pomidzy ingerowaniem a powstrzymywaniem si od ingerencji. P. - A zatem nie udao mi si tego tobie wyjani. Moe jeli wytumacz ci dokadniej, czym si obecnie zajmuj, pojmiesz t rnic. Ucz si regulowa mj energetyczny promie tak, aby rozprasza i przeksztaca siy negatywnej ludzkiej energii, generowane kadego dnia na Ziemi. To jak otwieranie tamy i dostarczanie niezbdnej wody do znajdujcej si poniej doliny, aby j uyni. Dr N. - Nie wiem, czy ju mnie przekonae, ale prosz, mw dalej. P. (cierpliwie) - Udaj si do olbrzymiej kopuy, eby wiczy wraz z moj ma grupk. Jest tam Arlett, to nasza instruktorka. Jest znakomita, natychmiast wyapuje nasze bdy. To wanie tam wi-

czymy si w sztuce rwnowaenia oscylacyjnej dysharmonii. Mamy nadziej, e w efekcie bdziemy potrafili rozkada ogromne masy destrukcyjnych wzorcw energii, ktre gromadz si na Ziemi. Dr N. - Co dzieje si w tej kopule? P. - Dostarcza ona geometrycznej podstawy dla okrelonych oscylacji i interwaw imitujcych nieskoordynowane fale ludzkich myli, wysyane przez wielkie grupy ludzi. S one celowo wzburzone, a my mamy je uporzdkowa. Dr N. - Hmm... po to, eby wesprze ekspresj harmonijnego mylenia? P. - Tak, mylenia i komunikacji. Badamy te wokalne dwiki i analizujemy ich znaczenia wszystko, co moe wywoywa negatywne myli. Pragniemy pomc ludziom, ktrzy chc pomc sami sobie. To nie jest bezporednia ingerencja. Dr N. - No dobrze, Larianie, ale kiedy ju zyskasz biego jako Dusza Harmonizujca, jak wadz posidziesz? P. - Bdziemy wysya uzdrawiajc energi, eby walczy z powszechnym rozczarowaniem. To bdzie melodia Duszy Harmonizujcej, szeptana przez ziemskie korytarze i zapowiadajca nadejcie lepszych czasw. My jestemy posacami nadziei. Po wysuchaniu wyjanie wielu Dusz Harmonizujcych doszedem do przekonania, i nie jest tak, by ci duchowi mistrzowie, ktrzy zaprojektowali to laboratorium chaosu, zwane przez nas Ziemi, wprawili rzeczy w ruch, a potem po prostu odeszli. Istniej wzniose istoty, ktre na tyle troszcz si o nasze przetrwanie, by nad nami czuwa. Mwic szczerze, przez wikszo mego ycia nie wierzyem, e to moe by prawda. W wysuchanych przeze mnie wypowiedziach Dusz Harmonizujcych pojawia si pewien wsplny motyw. Na ile tylko mog, pragn one dawa ludziom rodki, aby pomogli sami sobie, ale nie s sumieniem istot ludzkich i nie ingeruj w nasz woln wol. Zostalimy stworzeni i wysani na Ziemi, gdzie musimy radzi sobie w trudnej sytuacji w obrbie matrycy inteligentnej formy ycia, egzystujc w niesprzyjajcym rodowisku, wywoujcym cierpienia, lecz obdarzajcym rwnie wielkim piknem i nadziej. To wanie rwnowag midzy tymi elementami musimy odnale w naszej codziennej rzeczywistoci. Pewne stare chiskie przysowie mwi: Liczymy skrupulatnie nasze niedole, a bez zastanowienia przyjmujemy spotykajce nas bogosawiestwa."

Mistrzowie Projektowania
Chocia ta specjalizacja rwnie dzieli si na wiele kategorii, dla mnie reprezentuje ona dwie zasadnicze podgrupy dusz. W obrbie geofizycznego rodowiska istniej specjalici tworzcy wycznie struktury materialne oraz ci, ktrzy w tej scenerii tworz ywe istoty. Na podstawie mojego ograniczonego dowiadczenia mog stwierdzi, i dusze szkolone na Mistrzw Projektowania kierowane s do pracy w jakim fizycznym wszechwiecie, czsto posiadajcym niezamieszkane planety przechodzce faz stygnicia po uformowaniu si z materii gwiezdnej. Te dusze, ktre zajmuj si stwarzaniem ywych form, dziaaj w wiatach, na ktrych rozwija si nowe ycie. Rozpoczn od przegldu dziaalnoci dusz zajmujcych si struktur nieoywion, ktre s szkolone w posugiwaniu si energi do projektowania planetarnej geologii. Postrzegam ich jako architektwbudowniczych topografii, ktrzy z elementw skadowych tworz charakterystyczne cechy powierzchni planety, takie jak gry, zbiorniki wodne, atmosfer i klimat. Chocia ci specjalici strukturalni stowarzyszeni s z duszami zajmujcymi si ksztatowaniem rolin, drzew i ywych stworze, praca ta uwaana jest za odrbn kategori projektowania. Strukturalnie zorientowane dusze prawdopodobnie rozpoczynaj uprawianie swej sztuki od wytwarzania w wiecie dusz obiektw, ktre poznay podczas fizycznego ycia.

Przykad 58

Dr N. - Ile dusz byo w twoim pierwotnym skupisku? P. - Dwadziecia jeden... wikszo z nas ju rozdzielono. Dr N. - Czy to znaczy, e nie widujesz wielu czonkw twojej pierwotnej grupy? P. (z namysem) - Nie... to nie to... tylko e jestemy teraz rozproszeni. Wikszo z nas nie pracuje ju razem, (rozpromienia si) Jednak spotykam moich starych przyjaci przy innych okazjach. Dr N. - Czy jacy czonkowie twojej dawnej grupy poszli razem z tob? P. - Troje... a dwoje pozostao. Dr N. - Ile dusz przydzielono do twojej nowej grupy? P. - W tej chwili jest osiem, ale syszelimy, e ma przyby jeszcze jedna. DrN. - Interesuje mnie, w jaki sposb przebiega ta zmiana twojego otoczenia. Czy moesz mi opisa, czym byo dla ciebie przeniesienie z twojej pierwotnej grupy? P. (dugie milczenie) - No c, na pocztku zauwayem, e na nasze sesje lekcyjne zacz wpada inny przewodnik. Dowiedzielimy si, e ma na imi Baatak. Mj przewodnik zaprasza go, eby poobserwowa nas przez jaki czas. Dr N. - Czy w tamtym okresie Baatak odwiedza was o rnych porach, trafiajc na rozmaite fazy waszej pracy? P. - Nie, przychodzi tylko podczas zaj powiconych dziaalnoci strukturalnej. Dr N. - A na czym polegaa wwczas wasza praca strukturalna? P. - Och, no wiesz, wykorzystywanie energii do wytwarzania struktur. Lubi rzebi z materii funkcjonalne modele. DrN. - Rozumiem... dobrze, wrcimy jeszcze do tego pniej. Teraz powiedz mi, czy odwiedzajc twoje dawne skupisko Baatak uczestniczy w waszych grupowych dziaaniach? P. - Nie, by tylko obserwatorem. Przyglda si nam uwanie podczas tych zaj strukturalnych. Od czasu do czasu zadawa komu z nas szczegowe pytania o postpy naszej pracy albo o to, czy znajdujemy w niej... upodobanie. Dr N. - Jakie byo w owym czasie twoje nastawienie wobec Baataka i jaki by jego stosunek do ciebie? P. - Od razu go polubiem. Wydaje mi si, i on widzia, e nasza praca naprawd sprawia mi rado. Dr N. - Co zatem wydarzyo si midzy tob i Baatakiem? P. - Po pewnym czasie (po trzech nastpnych wcieleniach) zaprosi kilku z nas na krtki pobyt w nowej grupie, ktra wanie powstawaa. Pamitam, e chciaem, aby posza z nami Hyanth... ebymy mogli by razem. DrN. - Czy Hyanth jest dla ciebie kim wanym? P. - Tak, to moja bratnia dusza.

Dr N. - I czy udaa si z tob do twojej nowej grupy? P. - Nie, Hyanth nie polubia a tak bardzo tej intensywnej strukturalnej pracy... wobec tego przyczya si do innej nowopowstajcej grupy. Dr N. - Jakie zastrzeenia miaa Hyanth wobec twojej nowej grupy? P. - Pozwl, e ujm to nastpujco: sprawia mi przyjemno rzebienie i ksztatowanie energii, eksperymentowanie w dziedzinie zwizkw pomidzy geometrycznymi paszczyznami a bryami, takimi jak podstawowe elementy materii. Dr N. - A Hyanth? P. (z dum) - Hyanth pociga projektowanie piknych aspektw rodowiska naturalnego, sprzyjajcych yciu. Jest wspaniaa w planowaniu krajobrazu. Podczas gdy ja mgbym stwarza harmonijne pasma acuchw grskich, j bardziej interesowayby rosnce na tych grach roliny i drzewa. Dr N. - Powiedz, czy dobrze ci zrozumiaem. Czy udajesz si po prostu do jakiego fizycznego wiata, w towarzystwie kogo takiego jak Hyanth, i wznosisz tam gr, a ona zajmuje si stwarzaniem ywych form, na przykad drzew? P. - Nie, my pracujemy na fizycznych wiatach ksztatujc i uruchamiajc siy geologiczne, i to te siy stwarzaj gry. Moje strukturalne projekty nie musz by wcielane w ycie. Take Hyanth nie tworzy lasu dorosych drzew na planetach odpowiednich dla rozwoju ycia. Jej grupa projektuje komrki, ktre kiedy mog rozwin si w zaplanowane drzewa. Dr N. - Czy to znaczy, e grupy twoja i Hyanth s od siebie oddzielone? P. (wzdycha gboko) - Nie, ona pracuje w pobliu. Dr N. - Jak to jest by w wieo powstaej grupie? P. - Nie sdz, e kiedykolwiek odcz si cakowicie od mojej starej paczki. Uzupenialimy si wzajemnie na tak wiele sposobw. Przez tysice lat pomagalimy sobie nawzajem podczas wszystkich naszych wciele. Teraz... no c, zbiorowisko nowych osb jest czym nieco obcym. Wszyscy ywimy te same uczucia wobec naszych dawnych grup. Pochodzimy z rnych rodowisk i mamy odmienne dowiadczenia; musi upyn troch czasu, zanim zaczniemy to wykorzystywa. Dr N. - Czy posunby si do stwierdzenia, e pomidzy czonkami twojej nowej grupy dusz istnieje rywalizacja? P. (umiecha si) - Nieee... naprawd nie... wszyscy pragniemy pomaga sobie we wsplnej pracy. Prawie zupenie zarzucilimy droczenie si i arty rodem z naszych pierwotnych grup. Wszyscy s teraz powani. Kady ma wasne uzdolnienia, pomysy i sposoby pracy. Widzimy, e Baatak jest w trakcie procesu scalania naszej grupy, i uczymy si zwraca wzajemnie baczn uwag na nasze zdolnoci. Przynaleno do tej grupy to zaszczyt, jednak wci mamy swoje sabe strony. DrN. - Jaka jest twoja? P. - Obawiam si eksperymentowania z moj moc. Lubi pracowa w komfortowych warunkach kiedy wiem, e potrafi zaprojektowa co perfekcyjnie. Jeden z mych nowych przyjaci jest moim cakowitym przeciwiestwem. Potrafi stworzy jaki udany element planety, a potem nagle

wyskoczy z czym kompletnie pokrconym, na przykad schrzani atmosfer tak, e adne ywe stworzenie nie moe tam oddycha. Sporzdza skomplikowane plany, w ktrych wszystko jest popltane, gdy przekraczaj one jego moliwoci. Dr N. - Moesz opisa mi, jak ty sam rozpoczynasz strukturalne projektowanie podczas zaj lekcyjnych? P. - Na pocztku wyobraam sobie to, co chc osign. Starannie cz w umyle wszystkie elementy, aby uzyska wyrany plan. W mojej nowej grupie uczymy si, jak uywa na wiksz skal odpowiednich jakoci energii we waciwych proporcjach. Pracowaem razem z Eirowem nad poszczeglnymi elementami, podczas gdy Baatak yczy sobie, aby wszystko stanowio spjn cao. DrN. - A wic wzajemny zwizek elementw energetycznych jest istotny zarwno dla formy, jak i dla zrwnowaenia waszej pracy? P. - Jak najbardziej! Cay proces inicjuje energia wietlna, ale w projekcie musi panowa harmonia i powinien on mie zastosowanie praktyczne (wybucha miechem). Dr N. - Dlaczego si miejesz? P. - Przypomnia mi si pewien projekt budowlany, ktry zrobilimy z Hyanth. To byo w naszym czasie wolnym. Hyanth i ja stroilimy z siebie nawzajem arty, e jestemy zbyt zarozumiali. Rzucia mi wyzwanie, bym zbudowa pomniejszony model piknego kocioa, w ktrym bralimy lub podczas jednego z naszych ywotw. Byem w tamtym yciu kamieniarzem (w redniowiecznej Francji). Dr N. - Czy przyje jej wyzwanie? P. (wci si miejc) - Tak, pod warunkiem, e ona mi pomoe. Dr N. - Czy to byo fair? Chodzi mi o to, e ona przecie nie jest specjalistk w dziedzinie struktur. P. - Istotnie, nie jest. Hyanth zgodzia si, e sprbuje odtworzy witraowe okna oraz rzeby, ktre tak bardzo jej si podobay. Ona pragna pikna, a ja funkcjonalnoci. Co za baagan! Rozpoczem od uycia paskich strumieni energii do stworzenia cian i poszo mi te cakiem dobrze z ukami wspornikowymi, ale sklepienia i kopua okazay si katastrof. Zawoaem Baataka, a on wszystko naprawi. Dr N. (pytanie, ktre czsto zadaj) - Ale to wszystko byo przecie iluzj? P. (ze miechem) - Jeste tego taki pewien? Ten budynek bdzie sta tak dugo, jak bdziemy chcieli. Dr N. - A co potem? P. - Zniknie. DrN. - Wic w jakim jeste obecnie punkcie twoich planetarnych studiw? P. - Zajmuj si stwarzaniem czstek energii dla budowania skalnych form w penej planetarnej skali. Dr N. - Czy wanie to angauje ci w tej chwili najbardziej?

P. - Nie, przewanie musz wci jeszcze samotnie eksperymentowa z licznymi mniejszymi modelami topografii, by nauczy si scalania wszystkich tych skadnikw materii. Cigle popeniam wiele bdw, ale to szkolenie sprawia mi przyjemno. Tyle tylko, e idzie bardzo powoli. Kto obdarza dusze moc, pozwalajc im eksperymentowa z materi? Moi pacjenci twierdz, e posiadaj niedostatecznie rozwinite zdolnoci, ktre s pielgnowane przez nauczycieli stanowicych ich bezporednie rdo. Uwaaj, i ci mistrzowie otrzymuj swoj moc od jakiej wyszej siy. Jednake zwyke dusze same objawiaj mniejsze aspekty tej wikszej mocy. Spdziem cae lata na rozwaaniu zagadnienia kreacji, starajc si zarazem wykorzysta fragmentaryczne informacje na temat kosmosu, uzyskane od dusz zajmujcych si projektowaniem. Doszedem do wniosku, e fale inteligentnej energii stwarzaj sub-atomowe czsteczki materii, i e to wanie czstotliwo oscylacji tych fal sprawia, i materia reaguje w podany sposb. Astronomw zadziwia fakt istnienia jakiej nieznanej formy energii, ktra wspiera totaln gsto naszego wszechwiata, dziaajc przeciwnie do grawitacji i powodujc rozszerzanie si prni. Twierdz, e muzyczny rezonans fal inteligentnej energii wydaje si odgrywa pewn rol w kosmologii. Wielu ludzi w zaprezentowanych przeze mnie przykadach wyjania, i harmonika wie si z wartociami rytmicznymi energetycznych nut, ktre posiadaj okrelone stosunki i proporcje". Ci spord moich pacjentw, ktrzy s duszami specjalizujcymi si w dziedzinie struktur, utrzymuj i te modele maj zwizek z formowaniem geometrycznych ksztatw, ktre unosz si w przestrzeni jako elastyczne wzorce" i oddziaywuj na podstawowe elementy skadowe yjcego wszechwiata. Ta geometria przestrzeni zostaa zilustrowana przez pacjenta cytowanego przeze mnie w przykadzie 44. Mistrzowie Projektowania maj olbrzymi wpyw na kreacj. Mwiono mi, e potrafi czy wszechwiaty, ktre zdaj si nie mie pocztku ani koca, i e realizuj swoje cele w niezliczonych rodowiskach naturalnych. Wypywa std logiczny wniosek, e ci mistrzowie - czy raczej arcymistrzowie - zdolni byli do stworzenia wirujcych obokw gazowych galaktycznej materii, ktra zainicjowaa proces formowania si gwiazd, planet, a w kocu daa pocztek yciu w naszym wszechwiecie. Jestem pewien, e za powstaniem wszystkich obiektw oywionych i nieoywionych kryje si jaka rozumna myl. Twierdzenie to pochodzi od dusz uywajcych swej energii wietlnej do stwarzania i projektowania, a nastpnie manipulowania molekuami i strukturami komrkowymi ywej materii, ktra posiada w skoczonej formie fizyczne wasnoci, jakie pragn oni jej nada. Z poprzedniego przykadu dowiedziaem si, e dusza o imieniu Hyanth, zajmujca si artystycznym projektowaniem, stwarzaa w wiecie dusz w peni rozwinite drzewa, eby przekona si, czy finalny produkt bdzie odpowiedni, a potem posuwaa si wstecz, do wytwarzania nasion, w kocu za schodzia do poziomu komrek drzew. Jest to jednolity proces tworzenia materii do uytku funkcjonalnego. Przypadek tego rodzaju wiczenia w posugiwaniu si energi przedstawiem rwnie w przykadzie 35, gdzie chodzio o stworzenie i przeksztacenie myszy. Nastpny przykad przedstawia kolejne dusze tworzce ywe organizmy. Te zajmujce si projektowaniem dusze s biologami i botanikami wiata dusz i twierdz, e poza Ziemi ycie istnieje na miliardach planet. Posiadam w swych zbiorach obszerne sprawozdania dusz, ktre inkarnoway na innych planetach, oraz tych, ktre midzy wcieleniami na Ziemi podruj do rozmaitych dziwnych wiatw, zarwno dla przeprowadzenia bada, jak i dla rozrywki.

Przykad 59
Ten charakterystyczny przypadek przedstawia zajmujc si projektowaniem dusz o imieniu Kala. Podczas naszej sesji pacjentka ta opowiedziaa mi o swoim niedawnym zadaniu, polegajcym na koniecznoci naprawienia pewnych usterek ekosystemu, ktre nie mogy zosta skorygowane w drodze adaptacji ewolucyjnej. Przed zetkniciem si z tym przypadkiem nie przypuszczaem, i dusze mog powraca na jak planet w celu modyfikacji istniejcego na niej rodowiska, gdy oznaczaoby to, e ich projekty byy niedoskonae. Czym nowym bya dla mnie rwnie wiadomo, e dowiadczenie Kali dotyczyo przeksztacenia chemii molekularnej pewnego yjcego tam stworzenia, dokonanego w trakcie kontrolowanego eksperymentu.

Kiedy pacjenci opisuj swoje duchowe dowiadczenia z ycia na innych wiatach, staram si uzyska od nich informacje na temat umiejscowienia danej planety w galaktyce, jej wielkoci, orbity, odlegoci od jej soca, skadu atmosfery, grawitacji i topografii. Przypuszczam, i dodatkowy bodziec do dowiadywania si o te szczegy stanowi moja wiedza astronoma-amatora. Niemniej jednak wielu pacjentw irytuje konieczno odpowiadania na te dotyczce astronomii pytania, ktre uwaaj za niezwizane z tematem i nieistotne. W naszym wszechwiecie znamy okoo 100 miliardw galaktyk. Kada z tych srebrnych wysp, oddzielonych od siebie ogromnymi odlegociami lat wietlnych, porusza si wewntrz ciemnego oceanu przestrzeni kosmicznej i zawiera niezliczone miliardy soc z krcymi prawdopodobnie wok nich planetami, na ktrych moe istnie ycie. Poniewa moje astronomiczne zainteresowania maj niewielkie znaczenie dla wikszoci pacjentw poddawanych hipnozie, a wiaty, o ktrych opowiadaj, znajduj si tak daleko od Ziemi, czsto rezygnuj z moich pyta, nie chcc zakca przebiegu sesji. Kala usiowaa wyjani mi, e jej klasa, zajmujca si szkoleniem w planowaniu kreacji, udaa si na planet gdzie niedaleko Ziemi". Nazywaa ten wiat Jaspear i powiedziaa, e naley on do podwjnego (binarnego) systemu gwiezdnego i kry wok pobliskiej gorcej, tej gwiazdy, za znacznie dalej znajduje si mglisto-czerwona wiksza gwiazda". Kala powiedziaa mi te, e planeta Jaspear jest nieco wiksza od Ziemi, ale posiada mniejsze oceany. Dodaa take, i panuje na niej klimat ptropikalny, a okraj j cztery ksiyce. Po delikatnej zachcie z mojej strony, Kala skonna bya podyskutowa o swojej pracy, dotyczcej dziwnego stworzenia, ktre wykazywao pewne osobliwe podobiestwa do zwierzt ziemskich. Przecitny pacjent posiadajcy dowiadczenia z jakiej obcej planety objawia niech wobec przekazywania mi informacji, ktre uwaa za zastrzeone. Wspominaem ju o tym wczeniej, przy okazji omawiania innych obszarw moich duchowych bada. Pacjenci zamykaj si w sobie, kiedy czuj, e nie powinni ujawnia powierzonej im wiedzy, lub gdy nie zamierzaj odsania si w swoim obecnym yciu. Wystpuje to szczeglnie wyranie przy poruszaniu zagadnienia obcych cywilizacji. Bardzo frustrujce jest dla mnie wysuchiwanie owiadcze typu: Ani ty, ani ja nie powinnimy niczego wiedzie o tych miejscach". W przypadku Kali wyjaniem, i dla nas obojga znacznie waniejsze jest poznanie jej zdolnoci jako duszy ni zwyke zaspokojenie mojej wcibskiej ciekawoci. Inn skuteczn technik hipnotyczn, ktr mgbym si posuy dla obejcia bariery uniemoliwiajcej jej mwienie o innych wiatach, byoby zadanie pytania: Czy poznaa jakie fascynujce obce formy ycia, ktre ci szczeglnie zainteresoway?" Takie podejcie bywa nieodparte dla wielu dusz podrujcych w celach zawodowych lub rekreacyjnych. Dr N. - Kala, chciabym gbiej dry to, co mi powiedziaa o twoim przydziale na Jaspear. Sdz, i pomogoby mi to zrozumie, na czym polega twoja specjalno. Moe zaczaby od opowiedzenia o swojej grupie lekcyjnej i o tym, w jaki sposb przedstawiono ci ten projekt dotyczcy Jaspear. P. - Szecioro z nas przydzielono do pracy z kilkoma seniorami (Mistrzami Projektowania), abymy zajli si tym wiatem, na ktrym nieokieznana wegetacja rolinna zagrozia zasobom poywienia pewnych niewielkich zwierzt ldowych. Dr N. - A wic zasadniczo problem na Jaspear dotyczy ekosystemu? P. - Tak, gstych pnczy... arocznych krzeww, podobnych do winoroli. Rozrastay si one tak szybko, e zniszczyy roliny stanowice poywienie. Na Jaspear pozostao niewiele miejsc, gdzie mogyby si pa stworzenia ldowe. Dr N. A nie mog je tych winoroli? P. - Nie, i wanie dlatego udalimy si na Jaspear. Dr N. (reagujc zbyt szybko) - Aha, eby oczyci planet z tych krzeww? P. - Nie, one s swoiste dla tej planety i niezbdne dla jej gleby. Dr N. - No dobrze, wobec tego na czym polega wasze zadanie? P. - Na stworzeniu zwierzt, ktre zjadayby te winorole - eby opanowa rozprzestrzenianie si tych krzeww, ktre zdusiy tak wiele innych rolin.

Dr N. - Jakich zwierzt? P. (miejc si) - Nazywaj si Rinucule. Dr N. - Jak macie zamiar poradzi sobie z tym, i takie zwierzta bd na Jaspear obcym elementem? P. - Poprzez wytworzenie mutacji yjcego tam maego, czworononego zwierzcia i przyspieszenie jego rozwoju. Dr N. - Kala, potrafisz przeksztaci kod genetyczny DNA jednego zwierzcia, po to aby stworzy inne? P. - Sama nie umiaabym tego zrobi. Dysponujemy poczon energi mojej grupy szkoleniowej, plus umiejtno posugiwania si ni reprezentowana przez dwch seniorw, ktrzy towarzysz nam podczas tej wyprawy polowej. Dr N. - Wykorzystujecie wasz energi do przeksztacenia chemii molekularnej jakiego organizmu po to, eby obej dobr naturalny? P. - Tak, napromieniowujemy komrki grupy maych zwierzt. Dokonujemy mutacji istniejcego gatunku i czynimy go duo wikszym, eby mg przetrwa. Poniewa nie mamy czasu, aby czeka na dziaanie doboru naturalnego, przyspieszamy rwnie wzrost tych czworononych zwierzt. Dr N. - Przyspieszacie rozwj tej mutacji, aby Rinucula pojawi si od razu, czy te przyspieszacie wzrost samego stworzenia? P. - Jedno i drugie - chcemy, eby Rinucula by duy i eby ta ewolucyjna zmiana odbya si w cigu jednej generacji. Dr N. - Ile ziemskich lat to zajmie? P. (milczy) - Och... mniej wicej pidziesit... dla nas to jak jeden dzie. Dr N. - Co zrobilicie z tym maym stworzeniem, ktre stanie si Rinucula? P. - Zachowalimy nogi i pokryty sierci tuw - ale wszystko to bdzie wiksze. Dr N. - Opowiedz mi o efekcie kocowym. Jak wyglda Rinucula? P. (mieje si) - Wielki zakrzywiony nos... zwisajcy w d nad paszcz... duy pysk... wielka szczka... potne czoo... porusza si na czterech nogach z kopytami. Mniej wicej wielkoci konia. Dr N. - Powiedziaa, e zachowalicie sier tego pierwotnego zwierzcia? P. - Tak, pokrywa caego Rinucule - duga rudobrzowa sier. Dr N. - A co z mzgiem tego zwierzcia -jest wikszy czy mniejszy ni u konia? P. - Rinucula jest zmylniejszy ni ko. Dr N. - Wyglda to na posta z ksiek dla dzieci doktora Seussa. P. (szeroki umiech) - Wanie dlatego mylenie o nim jest takie zabawne. Dr N. - Czy pojawienie si Rinuculi spowodowao jakie zmiany na Jaspear? P. - Tak, gdy jest wielokrotnie wikszy od pierwotnego zwierzcia, a s te inne rnice takie jak wielka szczka i pomnoona sia - i on rzeczywicie zera te winorole. Rinucula nie ma adnych naturalnych drapienych wrogw, jest spokojnym stworzeniem i wielkim arokiem, tak jak to pierwotne zwierz. Tego wanie chcieli seniorzy. DrN. - Co z jego reprodukowaniem si na tej planecie? Czy Rinucule szybko si mno? P. - Nie, rozmnaaj si powoli - dlatego wanie, kiedy ju zaprogramowalimy podane zmiany jego charakterystyki genetycznej, musielimy stworzy cakiem sporo tych stworze. DrN. - Czy wiesz, jak zakoczy si ten eksperyment?

P. - Jaspear jest teraz bardziej zrwnowaonym wiatem rolinoercw. Chcemy, by inne zwierzta rwnie dobrze si miay. Rozrost winoroli zosta opanowany. Dr N. - Czy planujecie w przyszoci rozwinicie na Jaspear rozumnej formy ycia - czy wanie o to w tym wszystkim chodzi? P. (wymijajco) - By moe seniorzy maja taki zamiar... Ja nic o tym nie wiem.

Poszukiwacze
Uwaam, e wikszo ludzi, ktrzy pomidzy wcieleniami zdobywaj dowiadczenie w odmiennych rodowiskach poza wiatem dusz, reprezentuje typ duszy zwany Poszukiwaczem. Mog to by dusze, ktrych osobisty rozwj wymaga gbokiego dowiadczenia w odmiennych wiatach, albo po prostu szukajcy rozrywki podrnicy. Miewam te pacjentw, ktrzy przyjmuj tymczasowy przydzia pracy pomidzy wcieleniami, wymagajcy podry. Podczas szkolenia dusze Poszukiwaczy podruj do fizycznych i mentalnych wiatw w naszym wszechwiecie, a nawet do innych wymiarw. Opierajc si na usyszanych relacjach przedstawiam sobie wytrawnego Poszukiwacza jako wysoce wyspecjalizowan, nie inkarnujc istot, ktra wyszukuje tereny nadajce si do szkolenia mniej dowiadczonych dusz, a potem prowadzi je do tych rejonw. Sednem jej kodeksu zawodowego jest rekonesans. Kiedy dusze, ktre wci jeszcze inkarnuj na Ziemi, przenosz si ze wiata dusz do innych miejsc, ich podre wydaj si przebiega z punktu startu bezporednio do punktu docelowego, bez adnych przystankw po drodze. Moi pacjenci utrzymuj, e swoich podry nie postrzegaj jako drugich ani krtkich. Ilustruj to dwa ponisze cytaty: Podczas przechodzenia ze wiata dusz do jakiego wiata fizycznego jest tak, jakby otworzyy si drzwi i widzisz ciany czego, co wydaje si by korytarzem, rur wirujc w obie strony. Potem otwieraj si nastpne drzwi, typu portalowego, i ju jeste na miejscu. Kiedy przechodz w inny wymiar, do jakiego mentalnego wiata, jestem jak adunek elektryczny przenikajcy przez ekran telewizyjny w magnetyczne strefy strukturyzowane przez czyst myl. Prnie skadaj si z wielkich pulsujcych pl energii. Odczuwam si tej energii bardziej ni wwczas, gdy przechodz do jakiego materialnego wszechwiata, poniewa musimy przystosowa rezonans naszych fal do istniejcych warunkw, po to eby atwo przenikn do celu. Chc mocno trzyma moj energi, wic si nie gubi. Te podre przebiegaj niemal natychmiastowo. Wikszo zajmujcych si eksplorowaniem innych wiatw dusz, z ktrymi pracuj, jest prowadzona przez instruktorw. Co wicej, stwierdziem rwnie, e pacjenci odbywajcy podre pomidzy rnymi wymiarami niekoniecznie s duszami w zaawansowanym stadium rozwoju. Widzielimy to ju przy okazji omawiania zabawy w chowanego. Wydaje si, i s to dusze lubice przygody, znajdujce upodobanie w podrach, wyzwaniach stawianych przez odmienne rodowiska naturalne oraz nowych formach wyraania samych siebie. Mwiono mi o egzystencji istot rozumnych, mieszkajcych wewntrz bry materii tak gstych, e opisywano je jako przypominajce struktur poczenie srebra i oowiu. Inni pacjenci opowiadali mi o krainach wygldajcych jak lnice szklane paszczyzny rozmieszczone wrd krysztaowych wie. Istniej wiaty fizyczne zoone z ognia, wody, lodu lub gazu, na ktrych wietnie rozwijaj si wszelkie rodzaje inteligentnego ycia. Sfery te, w obrbie ktrych poruszaj si Poszukiwacze, posiadaj rodowiska jaskrawo owietlone, pastelowe albo ciemne. Jednake te ciemne siedliska nie wywouj ponurych skojarze, ktre zazwyczaj nasuwaj si ludziom w odniesieniu do zowieszczych okolic. Poszukiwacze kad mniejszy nacisk na napotykan podczas swoich podry biegunowo wiata i ciemnoci, ni na inne elementy, takie jak: niespokojne lub agodne rodowisko naturalne, fizyczny albo mentalny charakter danego wiata oraz warunki sprzyjajce powstaniu czego, co bywa opisywane jako wyrafinowana lub zgrzebna inteligencja". Dusze podrujce do odmiennych domen

kosmicznej wiadomoci musz nauczy si harmonijnego dopasowania swej energii do panujcych tam warunkw. Przewodnicy o specjalnoci Poszukiwaczy mog zabiera dusze na krtkie wizyty do wyszych wymiarw, aby podnie wiadomo swych podopiecznych. Wedug relacji wielu moich pacjentw wycieczki te nie trwaj dugo; dzieje si tak prawdopodobnie dlatego, by nie przytoczy modych dusz nadmiern iloci wrae. W poprzednim rozdziale, w punkcie powiconym zajciom rekreacyjnym w wiecie dusz wspomniaem, e podre dusz czsto maj charakter wakacji poczonych z prac. Wyprawy takie, odbywane zazwyczaj do fizycznych wiatw przez dusze pochodzce z Ziemi, mog trwa od kilku dni do nawet setek ziemskich lat. Podczas rozmw dotyczcych okresu wypoczynku i rekreacji mych pacjentw midzy wcieleniami, zebraem ogromn ilo informacji o innych wiatach. Moi poddawani hipnozie pacjenci z reguy chtniej udzielaj mi szczegowych wiadomoci na temat swych rekreacyjnych podry na inne planety, czego dowodzi poniszy przykad.

Przykad 60
Dr N. - Jakiego rodzaju dziaalnoci najczciej zajmujesz si midzy wcieleniami, kiedy nie dokonujesz wraz z twoj grupa dusz przegldu lekcji karmicznych? P. - No c... wybieram si w podre, ale... ach... s one do osobiste. Sdz, e nie powinnam rozmawia o tego rodzaju sprawach. Dr N. - Nie chc wprawia ci w zakopotanie, nakaniajc do opowiadania o rzeczach, ktrych nie masz ochoty wyjawi, (chwila milczenia) Pozwl mi tylko zapyta ci, czy pomidzy wcieleniami odwiedzia jakie egzotyczne miejsce, ktre pozostawio w tobie mie wspomnienia? P. (reaguje natychmiast z umiechem) - Och, tak - to byo Brool. DrN. (przyciszonym gosem) - Czy to wiat, w ktrym inkarnowaa? P. - Nie, pozostaam dusz, poniewa odwiedzam Brool wycznie po to, eby odnowi moj duchowo... i podrowanie tam jest zabawne, gdy planeta ta bardzo przypomina Ziemi, tyle e bez ludzi. DrN. (uspokajajcym tonem) - Rozumiem, wic jedzisz tam gwnie dla odpoczynku i rekreacji. Moe opowiedziaaby mi o cechach fizycznych planety Brool i porwnaa j z Ziemi? P. - Jest mniejsza od Ziemi i chodniejsza, gdy znajduje si dalej od swojego soca. S tam gry, drzewa, kwiaty i czysta woda, ale nie ma oceanw. Dr N. - Kto zaprowadzi ci na Brool? P. - Eeee... Mistrz-Nawigator o imieniu Jhumu. Dr N. - Czy naley on do tego samego rodzaju dusz, co Poszukiwacz, ktry jest specjalist od podry, czy te jest to kto podobny do twojego wasnego przewodnika? P. - Jhumu jest oczywicie Poszukiwaczem, nazywamy ich nawigatorami, (milczy) Ale nasi przewodnicy take mog podrowa z nami, jeli chc. Dr N. - Rozumiem. Powiedz mi, czy zazwyczaj podrujesz sama, czy moe z innymi czonkami twojej grupy dusz? P. - Moglibymy podrowa samotnie, jednak nawigatorzy zwykle zabieraj kilku czonkw rnych grup. Dr N. - Co mylisz o Jhumu? P. (bardziej odprona) - Jhumu lubi kierowanie wyprawami tych z nas, ktrzy robi sobie przerw od normalnych zaj. Powiada, e to poszerza nasz wiatopogld. Dr N. - To brzmi interesujco. Wiem, e bardzo zaley ci na tym, aby wyjani mi, dlaczego wycieczki na Brool s tak bardzo zabawne, wic moe zacznijmy od tego, e zapytam ci o ycie zwierzce na tej planecie. P. - Ach... nie ma tam ryb, ab, wy - adnych pazw. Dr N. - Och, tak? A jak sdzisz, dlaczego? P. (milczy i jest troch zmieszana) - Nie wiem. Z wyjtkiem tych z nas, ktrzy jad tam, bo chc zetkn si z pewnym szczeglnym ldowym zwierzciem... ktre jest... (urywa)

Dr N. (naciskajc) - Przypominasz sobie to zwierz? P. (mieje si) - Nasze ulubione... Arder. One s podobne do maych niedwiadkw z kocimi rysami, wszystko pomieszane w jednym, (obejmuje si ramionami) Arder jest cudownym, puszystym, milutkim, agodnym zwierztkiem. W gruncie rzeczy nie jest zwierzciem w naszym rozumieniu tego sowa. Dr N. - Co to znaczy? P. - Arder jest bardzo inteligentny i uczuciowy. DrN. - Jak ma si jego inteligencja do ludzkiej? P. - Trudno powiedzie. Nie jest wysza ani nisza ni ludzka... tylko odmienna. Dr N. - Na czym polega najwiksza rnica? P. - Arder nie odczuwa najmniejszej potrzeby konfliktu czy wspzawodnictwa z osobnikami swego gatunku. Dlatego wanie kieruje si nas do tego spokojnego miejsca - ono napenia nas nadziej na lepsz przyszo na Ziemi - pokazuje, czym Ziemia mogaby si sta, gdybymy wszyscy ze sob wspdziaali. Dr N. - Co ty i twoi przyjaciele robicie na Brool? P. - Przybywamy tam, eby bawi si z tymi agodnymi stworzeniami, ktre wydaj si by w jaki sposb zwizane z duszami z Ziemi potrzebujcymi odpoczynku. Materializujemy niewielkie iloci naszej energii, by nawiza z nimi kontakt. Dr N. - Czy mogaby opisa dokadniej ten proces? P. - No c... przybieramy przezroczyste ludzkie ksztaty, eby mc je uciska. Unosimy si w ich umysach... tak nieziemsko i subtelnie. Po spdzeniu przez nas ycia na tak cikim fizycznym wiecie jak Ziemia, one uzdrawiaj nas w tym agodnym otoczeniu. Ardery s kojcymi stworzeniami, ktre motywuj nas do tego, bymy dostrzegli moliwoci ludzkiego ciaa. Bodcem do podejmowania przez dusze tych wypraw eksploracyjnych jest w rwnym stopniu pragnienie znalezienia miejsc nadajcych si do wypoczynku i rekreacji, co ch poznania cech znajdowanych tam obcych form ycia. Podczas transu hipnotycznego moi pacjenci objawiaj bardzo ywy stosunek do tych zachowanych w naturalnym stanie planet, tak podobnych do Ziemi, ale niezamieszkanych przez ludzi. Patrz na nie jak na swoje wasne, swoiste place zabaw. Nie spotykam nawet w przyblieniu a tak wielu pacjentw posiadajcych wspomnienia z podry do wiatw mentalnych. To zrozumiae, gdy jestemy istotami przywykymi do jasnego wiata i fizycznych wymiarw. Poniszy cytat stanowi kolejny przykad nawizania kontaktu z obc form ycia dla czystej rekreacji: Podrnicy zabieraj nas do miejsca zamieszkiwanego przez Quigleye. S one wielkoci szczura pimowego, grube i puchate, czoa maj podobne do cz byczonosych delfinw. Quigley ma due, okrge uszy i sterczce wsy. Ich iloraz inteligencji jest porwnywalny z inteligencj zmylnego psa. S szczliwymi, oddanymi nam zwierztami i kochaj nas. Ich planeta jest staroytnym, mistycznym wiatem agodnie pofadowanych wzgrz oraz dolin usanych kwiatami i poronitych niewielkimi, delikatnymi drzewami; jest te rdldowy akwen czystej wody. Jest tu bardzo jasno. Odpoczywamy i bawimy si w tym wiecie, w ktrym panuje doskonay spokj. Jeli ni si nam, e jestemy potnymi olbrzymami, malekimi baniowymi istotami, albo e posiadamy ciao jakiego wodnego lub powietrznego stworzenia, moe to znaczy, i sny te odzwierciedlaj niewiadome wspomnienia z naszych wczeniejszych inkarnacji na innych planetach. Jest jednak rwnie prawdopodobne, e zetknlimy si z tymi rodzajami bytw podczas naszych rekreacyjnych wycieczek do jakich egzotycznych wiatw. Z takich dowiadcze moe te bra pocztek wiele naszych mitologicznych opowieci o dziwnych stworach. Powinienem doda, i wikszo ludzi miewa sny, w ktrych potrafi lata. Odnosz si one prawdopodobnie w wikszym stopniu do naszych wspomnie unoszenia si w przestrzeni jako bezcielesnych dusz, ni do bycia latajcym stworzeniem w jakim przeszym yciu.

Aby lepiej poj symbiotyczne zwizki pomidzy ziemskimi duszami a innymi formami ycia, przyjrzyjmy si nastpnemu cytatowi z jednego ze zbadanych przeze mnie przypadkw, ktry dotyczy duszy hybrydycznej. Odsyam czytelnika do mojego komentarza na temat hybryd, zamieszczonego przed przykadem 21. W poniszym fragmencie przywoanie miego wspomnienia wprawio mego pacjenta w bardzo nostalgiczny nastrj. Czasami hybrydyczne dusze opowiadaj mi o tym, jak Poszukiwacz zabiera je pomidzy wcieleniami do jakiego wiata podobnego do tego, w ktrym miaa miejsce ich pierwsza fizyczna inkarnacja: Midzy moimi wcieleniami na Ziemi odwiedzam wodny wiat zwany Anturium, ktry dziaa na mnie niezwykle kojco po trudnym yciu, jakie spdziem na ldzie. Planeta Anturium posiada tylko jeden kontynent, wielkoci Islandii. Przybywam tu wraz z kilkorgiem moich przyjaci, ktrzy rwnie ywi upodobanie do wody. Przyprowadzi nas tu Poszukiwacz-przewodnik obeznany z tym regionem. czymy si tutaj z Kratenami, ktrzy troch przypominaj wieloryby. S oni dugowieczn ras, obdarzon zdolnociami telepatycznymi, ktra nie ma nic przeciwko temu, e przybywamy, by na pewien czas poczy si mentalnie z nimi. Od czasu do czasu zbieraj si w okrelonych miejscach i nawizuj komunikacj telepatyczn z rozumnymi wodnymi formami ycia, mieszkajcymi na dwch innych planetach (krcych wok gwiazdy znajdujcej si w galaktycznym ssiedztwie Anturium). Najbardziej pociga mnie w tym miejscu jedno i harmonia myli z Kratenami, ktra odnawia mj umys i przypomina mi moj pierwotn planet. Jak wida, Krateni potrafi przenosi swe umysy, w postaci rozbyskw jednolitej myli, daleko poza Anturium, do innych wiatw - dziki poznaniu wzowych punktw pasma energii magnetycznej, otaczajcego ich planet. Wydaje si, i te wirowe obszary, podobne do ziemskich linii omawianych przeze mnie w rozdziale 4, stymuluj zdolnoci telepatyczne Kratenw i su jako kanay uatwiajce komunikacj midzygwiezdn. Na podstawie tego przykadu - i setek innych - doszedem do wniosku, e najwidoczniej wszystko na Ziemi i we wszechwiecie powizane jest, dziki falom mylowym, dwustronn cznoci ze wiatem dusz. Moe to rwnie dotyczy innych, pobliskich wymiarw. Wieloraki rozwj inteligencji, wesp z wszystkimi elementami materii, wygrywa symfoni adu i celowoci, ktrej partytur stanowi plan uniwersalnej wiadomoci. W poprzednim rozdziale wyjaniem, w jaki sposb niektre gry rekreacyjne wykorzystywane s jako rodki szkolenia dusz odczuwajcych pocig do eksploracji. Wyszy stopie stanowi podre midzy wymiarami. Jeden z moich pacjentw, szkolony na Poszukiwacza, poinformowa mnie: Powiedziano mi, e aby zosta Poszukiwaczem, bd musia dowiadczy wielu rzeczywistoci, rozpoczynajc od wypraw do wiatw fizycznych, poprzez poznanie bytw mentalnych, a do podry midzy wymiarami". Aby zaznajomi czytelnika z yciem pomidzy wymiarami, wybraem osobliwy przypadek pacjenta z Japonii, ktry w stanie gbokiej hipnozy oznajmi mi, i jego dusza pochodzi z innego wymiaru. Jego imi duchowe brzmi Karino.

Przykad 61
Kanno jest japoskim naukowcem, ktry przed laty przyjecha do Stanw Zjednoczonych, by kontynuowa studia. Obecnie preferuje wzgldne odosobnienie w laboratoriach naukowych. Cierpi na zaburzenia systemu odpornociowego, dolegliwo typow dla pacjentw bdcych duszami hybrydycznymi. Ludzie ci odczuwaj negatywny wpyw zbyt maego dowiadczenia z ciaami ludzkimi i zbyt wielu obcych znamion wyniesionych z ich wczeniejszych egzystencji. Jak ju wspominaem, dla hybrydycznej duszy moe upyn wiele pokole ziemskich inkarnacji, zanim zdoa ona cakowicie oczyci sw pami z wzorcw energetycznych dawnego ciaa. Rozpoczem nasz sesj w mj zwyky sposb, cofajc Kanno do okresu, gdy znajdowa si w onie matki. Dla specjalisty zajmujcego si spirytualn regresj jest to dobry punkt do zainicjowania kontaktu z dusz pacjenta. Znajdujc si w onie swojej matki, pacjent oznajmi, e odczuwa lk przed swymi zbliajcymi si narodzinami, wywodzcy si z jego wczeniejszego ycia na Ziemi, w Indiach, mniej wicej trzysta lat temu. Kontynuowaem cofanie Kanno do sceny jego mierci w Indiach, a potem

wkroczylimy do wiata dusz. Przytaczam dialog z Kanno od momentu, gdy spotyka on sw przewodniczk Phinus. Dr N. - Co mwi do ciebie Phinus? P. - Pyta: Jak ci si podobaa jazda?" DrN. - I co jej odpowiadasz? P. - Czy musiaa by taka okropna?" Dr N. - Czy Phinus zgadza si z twoj ocen ycia w Indiach? P. - Phinus przypomina mi, i sam zaproponowaem, e bd mia trudne pierwsze ycie na Ziemi, poniewa chciaem dowiadczy penego wpywu tej destrukcyjnej planety. Byem w Indiach najbiedniejszym z biednych i yem w brudzie i ndzy. Dr N. - Czy chciae a tak bardzo cierpie w swoim pierwszym ziemskim yciu? P. - To ycie byo straszne i nie poradziem sobie z nim dobrze. Kiedy pewna bezdzietna rodzina wbrew mej woli zabraa mi crk, pacc za ni wacicielowi budy, w ktrej mieszkaem, wpadem w tak rozpacz, e straciem ochot do ycia. (Kanno podrywa si w fotelu i emocjonalnie ponownie przeywa chwile po swej ostatniej mierci) - CO TO W OGLE JEST ZA PLANETA? LUDZIE SPRZEDAJCY DZIECI! Dr N. (w tym momencie nie wiem jeszcze o hybrydycznym pochodzeniu Karino i wysuwam faszywe przypuszczenie) - Wyglda, e to rzeczywicie bya dla nowej duszy bardzo trudna pierwsza inkarnacja na Ziemi. P. - Kto powiedzia, e jestem now dusz? Dr N. - Przepraszam ci Kanno. Po prostu wydawao mi si, e obecnie dopiero po raz drugi inkarnujesz na Ziemi. P. - To prawda, ale pochodz z innego wymiaru. Dr N. (z zaskoczeniem) - Och, a zatem co moesz mi powiedzie o tym innym wymiarze? P. - Nie mielimy adnych fizycznych wiatw, jakie wy macie w tym wymiarze. Moje inkarnacje odbyway si w wiecie mentalnym. Dr N. - Jak wygldae w tym wiecie? P. - Miaem wyduone, pynne ciao - gbczaste, bez adnego szkieletu kostnego. Bylimy dosy przezroczystymi formami srebrzystego wiata. Dr N. - Czy preferowae jaki okrelony typ pci? P. - Wszyscy bylimy hermafrodytami, Dr N. - Kanno, prosz, wyjanij mi rnic midzy podrowaniem ze wiata dusz do wymiaru, z ktrego pochodzisz, w odrnieniu od przybywania do naszego wszechwiata. P. - W moim wymiarze poruszanie si przypomina przenikanie przez delikatne, pprzeroczyste wkna wiata. Przybywanie do waszego wszechwiata to jak przedzieranie si przez grub, cik i wilgotn mg. Dr N. - A pierwszy pobyt na Ziemi -jaki on by w porwnaniu z twoim ojczystym wiatem? P. - Jakby si miao beton przytwierdzony do stp. Pierwsz rzecz, jak si tutaj zauwaa, jest olbrzymi ciar gstej energii w porwnaniu do wiata mentalnego, (przerywa) Ona jest nie tylko cika. .. jest szorstka... surowa... Byem naprawd zaszokowany tym yciem w Indiach. Dr N. - Czy to wszystko wyglda teraz troch lepiej - czy si aklimatyzujesz?

P. (bez przekonania) - Do pewnego stopnia. To wci jest dosy trudne... Dr N. - Widz. Kanno, jaka cecha ludzkiego mzgu najbardziej ci przeszkadza? P. (gwatownie) - Ach - to porywcze zachowanie - fizyczna reakcja na wydarzenia - pozbawiona analitycznej refleksji. Niebezpieczestwo tkwice w poczeniu si z nieodpowiednim rodzajem ludzkiej istoty, zbyt... zdradliwej... Nie potrafi sobie z tym poradzi. Dr N. (Kanno poci si obficie, wic uspokajam go troch przed podjciem rozmowy) - Opowiedz mi o swoim wiecie mentalnym. Czy ma jak nazw? P. (milczy przez chwil) - To dwik, ktrego nie potrafi odtworzy swoim obecnym gosem, (zaczyna wspomina) Pywamy w morzu agodnych mentalnych prdw... mikkim... zabawnym. .. tak niepodobnym do Ziemi. Dr N. - Wic dlaczego przybye tutaj? P. (z gbokim westchnieniem) - Ucz si, eby zosta Poszukiwaczem-nauczycielem. Wikszo moich towarzyszy zadowala si ograniczaniem swoich wysikw do jednego wymiaru. W kocu powiedziaem Phinus, e chc zdoby szersze dowiadczenie, w jakim cikim wiecie, w cakowicie odmiennej strefie egzystencji. Odpara, e jej starszy kolega poleca inny wymiar z wyczerpujcym fizycznym wiatem, ktry ma reputacj produkujcego energiczne, bystre dusze (z wisielczym humorem) - o ile przeyje si lekcje. Chodzio o Ziemi. Dr N. - Czy odniose wraenie, e miae inne moliwoci wyboru? P. (wzrusza ramionami) - W takich sytuacjach przewodnicy nie zostawiaj ci wielkiego pola manewru. Phinus powiedziaa, e kiedy zakocz prac na Ziemi, bd silniejszy ni moi przyjaciele, ktrzy nie zgodzili si na takie zadania. Powiedziaa, e Ziemia te bdzie interesujcym miejscem, a ja to zaakceptowaem. Dr N. - Czy ktry z twoich przyjaci przyby razem z tob do naszego wymiaru? P. - Nie, byem jedynym, ktry postanowi si tu zjawi, a potem niemal odmwiem przyjcia tego drugiego ycia. Moi towarzysze uwaaj, e jestem bardzo odwany. Wiedz, e jeli dam sobie z tym rad, bd sprawnym podrnikiem. Dr N. - Porozmawiajmy o podrach, Kanno. Jako podrujcy midzy wymiarami prawdopodobnie wiesz, czy nasz fizyczny wszechwiat otacza skoczona liczba wymiarw. P. (kategorycznie) - Nie wiem. Dr N. (ostronie) - No dobrze, a czy twj ojczysty wymiar znajduje si obok naszego? P. - Nie, eby dosta si tutaj, musz przeby trzy inne wymiary. Dr N. - Kanno, bardzo by mi pomg, gdyby sprbowa opisa, co widzisz przechodzc podczas podry przez te znane ci wymiary. P. - Pierwszy wymiar jest sfer pen barw i gwatownych eksplozji wiata, dwikw i energii... Przypuszczam, e wci jeszcze znajduje si w stadium formowania. Nastpny jest czarny i pusty. Nazywamy go nieuywan sfer. Potem jest pikny wymiar, ktry posiada zarwno fizyczne, jak i mentalne wiaty, zoone z agodnych emocji, delikatnych elementw i ywych myli. Ten wymiar jest doskonalszy od mojego pierwotnego wymiaru, a take od waszego wszechwiata. Dr N. - To jest teraz rwnie twj wszechwiat, Kanno. Powiedz mi, czy ta podr przez cztery wymiary zabiera duo czasu? P. - Nie, trwa krtko-jak przenikanie czsteczek powietrza przez filtr. Dr N. - Czy moesz opisa mi w przyblieniu wzr strukturalny pomidzy tymi wymiarami, w odniesieniu do wiata dusz? Okrelie te wymiary jako sfery. Moe zacznijmy od tego. P. (dugie milczenie) - Nie potrafi ci wiele powiedzie. Wszystkie s... w krgu wok centrum wiata dusz. Wydaje mi si, e kady z tych wszechwiatw jest sfer zazbiajc si z nastpn, jak w acuchu. Dr N. (po nieudanej prbie uzyskania dokadniejszych informacji) - Jak sobie obecnie radzisz w naszym wszechwiecie? P. (trc doni czoo) - Lepiej. Ucz si, jak emitowa moj energi w postaci staego, mocnego strumienia bez uszczuplania mych rezerw. Pomaga mi to, e przez dugie okresy nie stykam si z ludmi. Spodziewam si, e prawdziwy postp zrobi po kilku nastpnych inkarnacjach, ale nie mog si ju doczeka zakoczenia mojego pobytu tutaj, na Ziemi.

Zanim opucimy domen Poszukiwaczy, powinienem doda, i ten rodzaj szkolenia obejmuje rwnie nauk o strukturze inteligentnej energii. Irytuje mnie, e nie jestem w stanie dowiedzie si wicej o tej ruchomej energii wystpujcej na mentalnych wiatach. Niektre moje wiadomoci pochodz od dusz, ktre maj dowiadczenia ze wiatw fizycznych uwaanych zarazem za mentalne, jak to pokazuje nastpujcy krtki cytat: Odwiedzamy wiat wulkanicznego gazu, zamieszkany przez istoty zwane Crion, by uczy si poprzez upodobnienie. To wiat mentalny, posiadajcy pewne zewntrzne cechy fizyczne. Nasza grupa Poszukiwaczy, przybrawszy posta nieregularnych kropel pynnej energii, unosi si w morzu gazowych substancji. Jestemy zdolni do metamorfozy, potrafimy zmieni nasz ksztat i form i upodobni si do tych malekich istot, ktrych ycie koncentruje si wok czystej myli. W przeciwiestwie do Ziemi, panuje tu absolutna oscylacyjna jednorodno. Dusze podrujce midzy wymiarami wyjaniaj, e ich ruch zdaje si przebiega do wewntrz i na zewntrz zakrzywionych sfer, poczonych strefami, ktre s otwierane i zamykane przez zbliajce si do siebie, strojce wibracje. Przyszli Poszukiwacze musz nauczy si tej umiejtnoci. Z usyszanych przeze mnie relacji wynika, e ci midzywymiarowi podrnicy musz te zapozna si z powierzchniowymi granicami stref czcych wszechwiaty, tak jak turyci odnajdujcy gwne szlaki midzy acuchami grskimi. Dusze wspominaj o punktach, liniach i paszczyznach, ktre oznaczaj wiksze strukturalne bryy, przynajmniej w fizycznych wszechwiatach. Skonny bybym sdzi, e wymiary posiadajce wzorce geometryczne wymagaj hiperprzestrzeni, ktra by je obejmowaa. Jednake Poszukiwacze poruszaj si przez pewnego rodzaju hiperprzestrze tak szybko, e wydaje mi si, i istota prdkoci, czasu i kierunku ich podry jest niemal nie do okrelenia. Szkolenie si na Poszukiwacza musi rzeczywicie by czym wspaniaym. Te wymiary s tak ze sob wymieszane, e nie wyczuwam ich granic, poza dwoma elementami - dwikiem i kolorem. Dziki dwikowi musz nauczy si dostrajania mojej energii do wibracyjnej czstotliwoci kadego wymiaru, a niektre z nich s tak zoone, e nie mog jeszcze si do nich uda. A co do koloru, to fiolety, niebieskoci, cie, czerwienie i biele s manifestacjami wiata i gstoci czstek energii wymiarw, do ktrych podruj.

KRG PRZEZNACZENIA
ROZDZIA 9

Pomieszczenie do ogldania przyszych wciele


Miejsce, gdzie dokonuje si wyboru przyszego ycia, postrzegane jest jako sfera zawierajca pola siowe o wysokim nateniu w postaci jarzcych si ekranw energetycznych. Jak ju wspomniaem w rozdziale dotyczcym duchowych bibliotek, miejsce wyboru ycia okrelane jest jako Krg Przeznaczenia, w ktrym po raz pierwszy ogldamy nasze nastpne ciao. Wikszo pacjentw postrzega Krg jako okrg, sklepion sal kinow z sigajcymi od podogi do sufitu panoramicznymi ekranami, otaczajcymi ich ze wszystkich stron, podczas gdy oni siedz na zaciemnionej widowni. Niektrzy pacjenci widz ekrany umieszczone z dwch lub trzech stron, za oni sami stoj albo siedz na podwyszonym tarasie. Z tego tarasu obserwacyjnego dusze mog spoglda w gr, przed siebie i w d, na ekrany, ktre s olbrzymie w porwnaniu z tymi, jakie

spotyka si w innych centrach szkoleniowych wiata dusz. W Krgu pokazuje si przysze wydarzenia i ludzi, z ktrymi dusze zetkn si w nadchodzcym yciu. Niektrzy pacjenci relacjonowali, e rne ekrany wywietlaj rwnoczenie odpowiednio dziecistwo, modo, wiek dojrzay oraz staro rozpatrywanych cia, podczas gdy inni twierdz, i wszystkie ekrany ukazuj w danym momencie t sam scen. Caa struktura tej sali projekcyjnej jest pomylana w ten sposb, by umoliwi widzom albo wycznie obserwowanie, albo uczestniczenie w akcji, tak jak to jest w przypadku bibliotek. Wydaje mi si jednak, e wicej ludzi wybiera wchodzenie w gb ekranw w Krgu, podczas wyboru przyszego ycia, ni w innych orodkach nauczania. Istotnie, przed podjciem ostatecznej decyzji pragn oni dowiadczy fragmentw przyszych wydarze w okrelonych ciaach. Decyzj czy wej w dan scen, czy te jedynie j obserwowa, pozostawia si zawsze samej duszy. Podobnie jak w przypadku mniejszych konsolet w innych salach. Krg rwnie posiada co w rodzaju pulpitw sterowniczych czy dwigni umoliwiajcych nadzorowanie przebiegu akcji. Pacjenci nazywaj t procedur skanowaniem linii czasowych, za bardziej zaawansowani spord nich twierdz, i potrafi kontrolowa wachlarz rozgrywajcych si przed nimi wydarze przy pomocy swych umysw. Sekwencja wydarze moe by do pewnego stopnia regulowana i zatrzymywana w stop-klatkach, w obszarze tych fragmentw przyszego ycia, ktre dusza mogaby chcie rozway bardziej szczegowo. Musz z caym naciskiem podkreli fakt, i wszyscy moi pacjenci odczuwaj co, co okrelaj jako bycie manipulowanymi dla ich wasnego dobra oraz to, e posiadaj mniejsz kontrol nad obserwowanymi wypadkami ni, dajmy na to, w bibliotece. Co wicej, odnosz wraenie, e kiedy zagldaj w przyszo, widz wicej fragmentw z wczesnych stadiw ycia ni z pniejszych. Wraenie to moe zreszt wynika z tendencyjnoci ich przekazw, jako e w momencie, gdy spotykam moich pacjentw, maj oni te wczesne lata ju za sob. Wydaje si, i kluczowy dla dokonywanego przegldu wiek mieci si w przedziale od smego do dwudziestego roku ycia, kiedy zaczyna pojawia si konieczno dokonywania pierwszych istotnych yciowych wyborw. Wielu ludzi mwi mi, e niektre lata ich przyszego ycia pokazuje si im bardzo szczegowo, za inne s kompletnie pomijane. Wyglda na to, e w tym przypadku nie mona uywa pulpitw sterowniczych, jednak to nigdy nie przeszkadza moim pacjentom. Sdz, i pewn rol odgrywa tu rwnie ich obecna amnezja. Jak wyjani pewien czterdziestodziewicioletni pacjent: Pokazano mi moje aktualne ciao w wieku czterech, szesnastu oraz dwudziestu omiu lat, ale mam wraenie, e jaka blokada uniemoliwia mi przypomnienie sobie tego, co zobaczyem potem." Podczas pokazu obraz na ekranach faluje i pywa, jakby by pokryty warstewk wody. Pewna kobieta posuya si trafnym porwnaniem dla opisania swych wrae z takiego przegldu: Gdy ekrany rozbyskuj, przypominaj trjwymiarowe podwodne akwarium. Kiedy przygldam si prezentowanemu yciu, czuje si, jakbym nabieraa gboko powietrza i nurkowaa pod wod. Ludzie, miejsca, zdarzenia - wszystko rozpywa si nagle przed moimi oczami, jakbym tona. Potem wynurzam si znw na powierzchni. Ogldanie uamka sceny z ukazywanego ci ycia trwa tyle, ile czowiek jest w stanie wytrzyma pod wod. Pod wieloma wzgldami ujawnianie wspomnie mych pacjentw z ich ostatniego pobytu w sali wyboru ycia oraz ich interpretacji dotyczcych wyboru ciaa stanowi jeden z najbardziej terapeutycznych, a zarazem pouczajcych aspektw moich sesji hipnotycznych. Moja dziaalno kliniczna bardzo zyskuje na tym, gdy pacjent powraca do Krgu z powodw zwizanych z jego obecnym yciem. Mam nadziej, e przedstawiajc czytelnikowi peniejszy obraz tego procesu, przyczyni si do wikszego zrozumienia wagi kadego ycia, ktre wybieramy w naszym cyklu wciele. W tym rozdziale omawiam ostatni duchow specjalizacj, ktra uzupenia przedstawion przeze mnie list. Chodzi o Mistrzw Czasu, ktrzy s koordynatorami zajmujcymi si przeszymi, teraniejszymi i przyszymi liniami czasowymi ludzi i zdarze. Mistrzowie Czasu s niezwykle biegymi ekspertami i mam wraenie, e to wanie oni kieruj prezentacjami odbywajcymi si w naszej owalnej sali kinowej. Ci mistrzowie s czonkami caego bractwa planistw, ktre obejmuje

rwnie przewodnikw, Archiwistw i Starszych z Rady, zajmujcego si projektowaniem naszej przyszoci. Zdecydowana wikszo moich pacjentw nigdy nie widzi Mistrzw Czasu w sali projekcyjnej. Niektrzy maj wraenie, e s w Krgu sami, nie liczc operatorw". Inni wchodz do Krgu ze swym przewodnikiem albo niekiedy ze Starszym -jedynym doradc, ktrego obecnoci s wiadomi, pomagajcym im podczas wyboru ycia. Ujmujc to w naszych kategoriach, wiele dusz jest ju zdecydowanych co do swej nastpnej reinkarnacji. Nasi przewodnicy i czonkowie Rady pomagaj nam udoskonali t decyzj, zadajc pytania o to, jaki charakter powinno naszym zdaniem mie to nastpne ycie i jaki typ ludzkiej istoty byby dla nas najodpowiedniejszy. Jednak kiedy wkraczamy do sali wyboru ycia, nie jestemy w gruncie rzeczy przygotowani na oferowane nam moliwoci. Przecitna dusza odczuwa wwczas oszoomienie, a nawet pewn obaw. Mistrzowie Czasu s pozostajcymi w cieniu, tajemniczymi postaciami, ktrych rady mog zasiga przewodnicy towarzyszcy nam podczas tych przegldw. Nawet jeli moi pacjenci spostrzegaj Mistrzw Czasu, nie s skonni porozumiewa si z nimi w trakcie projekcji. Wanie dlatego nastpny przykad jest nietypowy.

Przykad 62
Dr N. - Opisz mi, prosz, co si dzieje, gdy wchodzisz do sfery wyboru ycia. P. - S tu dwie istoty, ktre wystpuj naprzd, eby podj wspprac z moj przewodniczk Fyum. Wydaje si, e ona je dobrze zna. Dr N. - Czy spotykasz je w tym miejscu przed kadym nowym yciem? P. - Nie, tylko wtedy, gdy nastpne ycie bdzie wyjtkowo cikie - co pociga za sob konieczno dokonywania wielu trudnych wyborw ciaa. Dr N. - Masz na myli wiksz ilo cia do wyboru ni zwykle, czy wiksz zoono poszczeglnych cia? P. - Hmm... zazwyczaj dostaj tylko dwa ciaa do wyboru i to mi uatwia decyzj. Dr N. - Czy znasz imiona tych dwch specjalistw, ktrzy rozmawiaj z Fyum? P. (podrywa si z fotela) - Ale skd! To po prostu nie jest co, co mgbym wiedzie. Tutaj niemoliwa jest adna... komitywa z tymi mistrzami od czasu... wanie dlatego towarzyszy mi Fyum. Dr N. - Rozumiem. Wobec tego postaraj si jak najlepiej opisa mi, jacy s ci Mistrzowie Czasu zajmujcy si alternatywami twojego ycia. P. (ju bardziej odprony) - Dobrze. Numer 1 ma mski wygld i jest surowy w obejciu. Wiem, e skania si ku temu, by narzuci mi wybr pewnego okrelonego ciaa - takiego, ktre bdzie dla mnie najbardziej przydatne. To ciao zapewni mi maksimum dowiadczenia, jakiego potrzebuj w moim przyszym yciu Dr N. - Och... dotychczas zawsze syszaem, e dyrektorzy Krgu s istotami raczej spokojnymi i skromnymi. P. - C... owszem, to prawda, ale podczas przegldu zawsze jest jakie ciao, ktrego wybr jest przez planistw preferowany, gdy uwaaj je za najlepsze. Takie ciao jest najefektowniej prezentowane, (milknie na chwil) Wszyscy zdaj sobie spraw, e widz te ciaa po raz pierwszy - i pragn, bym dokona najbardziej owocnego wyboru. Dr N. Te tak syszaem. Moe opowiedz mi teraz o numerze 2. P. (umiecha si) - Ma wygld kobiecy i jest agodniejsza... bardziej ugodowa. Chce ebym wybra ciao, w ktrym przyjemnie bdzie przebywa. Skania si ku umiarkowaniu; odwraca si do numeru 1 i mwi, e jest jeszcze mnstwo czasu na to, bym odebra swoje trudne lekcje. Mam wraenie, i ta rnica zda midzy nimi jest zainscenizowana celowo, z myl o moim poytku. Dr N. - Co jak metoda z dobrym i zym gliniarzem podczas przesuchania? P. (mieje si) - Aha, by moe. Wobec tego w obydwu obozach bd prawnicy, a Fyum zajmie miejsce porodku. DrN. - Wic Fyum jest kim w rodzaju sdziego?

P. - Hmm... nie, to nie tak. Kiedy rozwaam mj wybr, nastawienie Fyum nie jest ani pobaliwe, ani surowe. Dano mi jasno do zrozumienia, e wybr ciaa naley wycznie do mnie, poniewa to ja bd musia z nim y. (wybucha miechem) Suchaj, wyszed mi kalambur! Dr N. - Myl, e tak. My przecie naprawd musimy y z naszymi wyborami. Zanim przejdziemy dalej, moe wyjanisz mi, na czym polega wybr ciaa, ktre miae w swym poprzednim yciu. P. - W moim poprzednim yciu wybraem trudn drog w ciele kobiety, ktra miaa umrze w niecae dwa lata po lubie. Mojemu wczesnemu mowi potrzebne byo przeycie straty kogo, kogo gboko kocha, aby mg spaci dug karmiczny ze swego wczeniejszego ycia. Dr N. - A wic istniao wysokie prawdopodobiestwo, e to konkretne ciao umrze modo, i zasadnicza kwestia polegaa na tym, czy ty jako dusza zdecydujesz si je wybra? P. - Tak, o to chodzio. Dr N. - Dobrze, idmy dalej. Prosz, opisz mi teraz okolicznoci towarzyszce twojej mierci jako modej kobiety w tamtym yciu. P. - W sali projekcyjnej zobaczyem, e w obrbie tego wskiego odcinka czasu, obejmujcego moje ycie na ranczo niedaleko Amarillo w Teksasie, mam do wyboru trzy rodzaje mierci. Mogem umrze szybko, od zbkanej kuli podczas strzelaniny midzy dwoma pijanymi mczyznami. Mogem te umiera wolniej, po upadku z narowistego konia. I wreszcie mogem umrze utonwszy w rzece. Dr N. - Czy istniaa dla ciebie jaka szansa przeycia? P. (milczy chwil) - Niewielka, ale byoby to sprzeczne z powodem, dla ktrego poczyem si z tamtym ciaem. Dr N. - A jaki by ten powd? P. - Wraz z moj bratni dusz wybralimy tamto ycie na ranczo jako maestwo, poniewa ona potrzebowaa odebra t yciow lekcj. Odrzuciem inne moliwe do wyboru ciaa, gdy chciaem jej pomc. Dr N. - Powiedz mi, co mylae, kiedy w sali projekcyjnej przygldae si tym trzem wariantom swojej mierci? P. - Oczywicie wybraem mier od kuli. Przy dokonywaniu tamtego wyboru istotny by nie tyle rodzaj mojej mierci, co znaczenie faktu, i miaem umrze modo. Czytelnik moe zastanawia si w tym miejscu nad zwizkiem praw karmy z przyszymi moliwociami i prawdopodobiestwami. Karma nie dotyczy tylko naszych dziaa, ma rwnie aspekt wewntrzny: odzwierciedla nasze myli, uczucia i pragnienia - wszystko, co wie si z przyczyn i skutkiem. Karma to co wicej ni podejmowanie waciwych dziaa wobec innych ludzi - to take wice si z tym intencje. Chocia istniao wysokie prawdopodobiestwo, e linia czasu tej kobiety z okolic Amarillo bdzie krtka, jej wczesna mier nie bya nieodwoalnie zdeterminowana. Jedn ze zmiennych stanowi typ duszy, ktra zajmie to konkretne ciao. Za nawet w przypadku duszy, ktra wybraa to ciao przewidujc, i ycie w nim bdzie krtkie, trzeba bra pod uwag czynnik wolnej woli. Dowiedziaem si, e nie byo stuprocentowej pewnoci, i kobieta ta zginie modo od zbkanej kuli, ktra trafi j, stojc po drugiej stronie ulicy, naprzeciwko knajpy, w ktrej doszo do strzelaniny. Kiedy zapytaem, czy owa kobieta mogaby nie przyjecha tamtego dnia do Amarillo na zakupy, mj pacjent odpar: Owszem, ale co pchao mnie, eby akurat wtedy pojecha do miasta, chocia nie wiedziaem dlaczego i niewiele brakowao, bym nie pojecha". Inna dusza, rwnie nie wiedzc, dlaczego ma jecha, mogaby w ostatniej chwili zrezygnowa.

Linie czasu i wybr cia


Chocia poza granicami naszego wszechwiata czas ma niewielkie znaczenie, widzimy i z kadym dniem my sami i wszystko wok nas si starzeje. yjemy na planecie krcej wok gwiazdy, ktra rwnie nieustannie starzeje si wraz z upywem czasu. Cykl ycia zwizany jest z poruszaniem si w czasie, za wydaje si, i na linie czasowe rzeczywistoci naszego wymiaru

oddziauj zaawansowane istoty, ktre pozwalaj reinkarnujcym duszom studiowa przeszo i zaglda w przyszo. W bibliotekach i duchowych orodkach nauczania moemy dokonywa przegldu alternatywnych dziaa, ktre moglimy podj w poprzednich wcieleniach, i zgbia w odniesieniu do naszej przeszoci kwesti co by byo, gdyby". Zgodnie z doktryn wolnej woli, przesze wydarzenia nie byy wcale bardziej nieuniknione ni nasze dziaania w ramach tych wydarze. Los nie przesdza, e dana sytuacja musi zaj w pewien okrelony sposb. Nie jestemy marionetkami poruszanymi przy pomocy sznurkw. W naszym wszechwiecie, gdy przeszo si dopeni, nalece do niej zdarzenia i ludzie staj si wiecznymi i na zawsze przechowywane s w duchowych bibliotekach. Skoro czas przeszy, teraniejszy i przyszy porzdku chronologicznego stanowi w wiecie dusz wieczne teraz, w jaki sposb w Krgu wyboru ycia traktowana jest przyszo? W rozdziale 5, w komentarzu do przykadu 30 zakadaem istnienie wielu wariantw tego samego zdarzenia, wystpujcych w rwnolegych wszechwiatach. We wszechwiatach fizycznych hipoteza ta oznacza, i planety takie jak Ziemia mogyby by skopiowane w obrbie tych samych ram czasowych i istnie rwnoczenie jako ruchome fale czstek energii wietlnej. Wszechwiaty mog by rwnolegymi, nakadajcymi si na siebie rzeczywistociami, wspistniejcymi wewntrz tego samego wymiaru, lub te czym innym, niewyobraalnym. Bez wzgldu na rozkad przestrzenny, egzaminatorzy Ziemi ledz, zatrzymuj oraz poruszaj naprzd i wstecz jej czas i wydarzenia, znajdujc si w prawdziwej rzeczywistoci wiata dusz. Gwne linie (magistrale), ktre nazywam liniami bazowymi, oznaczaj prawdopodobiestwa zajcia przyszych wydarze w okrelonych ciaach i przedstawiane s nam jako moliwoci podczas przegldu odbywajcego si w Krgu. Fale przeszych wydarze nadal istniej w sposb trway, na przykad w duchowych bibliotekach. Jeli jednak przeszo i przyszo rwnie istniej w wymiarze teraz, w jaki wobec tego sposb mona zmienia przyszo bez przeksztacania przeszoci? Czy stanowi to nierozwizywalny paradoks? Zgodnie z mechanik kwantow, czsteczki wiata zdaj si znika w jednym miejscu, by natychmiast pojawi si w innym. Skoro kade wydarzenie zachodzce w czasie egzystuje wzdu podobnych do fal odksztace prawdopodobiestw i moliwoci, czy jest moliwe, e zdarzenia przesze obdarzone s pewnymi wiecznymi wasnociami, podczas gdy zdarzenia przysze wci jeszcze s pynne i podatne na zmiany? ywi mocne przewiadczenie, i tak wanie jest. Jednak po latach wysuchiwania relacji ludzi opowiadajcych o dokonywanych przez nich wyborach ycia, nie uwaam, by liczba przyszych alternatyw bya nieskoczona. Ilo i rnorodno tych moliwoci musi by jedynie wystarczajca do tego, abymy mogli odnie korzy z udzielanych przez nie lekcji. Na przykad Amy z przypadku 29 wspomniaa mi, e podczas przegldu wczeniejszego ycia, ktrego dokonywaa w bibliotece, alternatywne warianty jej samobjstwa zaczy po chwili znika z karty moliwoci. Planici zajmuj si zagadnieniem co by byo, gdyby" w odniesieniu do naszych ywotw. Zdarzenia, ktre nie zajy jeszcze swego miejsca w wielkim schemacie rzeczy, ktre ju si dokonay, znane s Mistrzom Czasu i innym wyszym istotom ze wzgldu na wiksze lub mniejsze prawdopodobiestwo ich zajcia. Podczas pobytu w Krgu nie badamy po prostu alternatywnych linii czasowych przyszych zdarze, lecz raczej oceniamy proponowane nam alternatywne ciaa, ktre bd istnie wewntrz tych zdarze. Ciaa te urodz si w mniej wicej tym samym przedziale czasu. Obserwowanie najbardziej prawdopodobnych cigw wydarze zwizanych z branymi przez nas pod uwag ciaami przypomina ogldanie w kinie reklam filmw majcych dopiero wej na ekrany. Podczas przegldania wybranych scen, ktre Mistrzowie Czasu zechc im pokaza, niektre dusze czuj si, jakby rozgryway parti szachw nie znajc jeszcze wszystkich moliwych dozwolonych posuni prowadzcych do podanego zakoczenia gry. Zazwyczaj dusze widz fragmenty przyszego ycia na linii bazowej, czy jak nazywaj j niektrzy pacjenci, Linii Krgu. Linia Krgu przedstawia najbardziej prawdopodobny przebieg ycia dla kadego rozpatrywanego ciaa. Przygotowujce si do inkarnacji dusze zdaj sobie spraw, e jeden ruch w tej partii szachw, zmiana jednej minuty w tej grze, ktr obserwuj, moe wpyn na jej kocowy wynik. Intryguje mnie fakt, i przez wikszo czasu duszom nie pokazuje si dogbnie adnych prawdopodobnych przyszych rezultatw. Wiedz one jedynie, i na tej szachownicy ycia moliwych jest wiele innych ruchw, ktre mog wykona w kadym momencie gry. Szczerze mwic, dla wikszoci dusz wanie to czyni t gr interesujc. Zmiany w yciu zale od naszej wolnej woli podejmowania okrelonych dziaa. Ten zwizek przyczynowy jest czci praw karmicznych. Karma stanowi

okazj, ale wymaga te hartu ducha i odpornoci, bowiem oprcz osobistych sukcesw gra przynosi rwnie kopoty i poraki. Relacje poddawanych przeze mnie hipnozie pacjentw, dotyczce przebiegu wypadkw w salach projekcyjnych, s niezwykle do siebie zblione. Zgodno ich opowieci jest wrcz uderzajca. Jednake podczas pobytu w Krgu dusze nie s w stanie wejrze w przysze wydarzenia wykraczajce poza najbliszy, bezporedni okres ycia prezentowanych im cia. Widocznie mogoby to zamci sposb, w jaki dusze postrzegaj rozpatrywane ycia. Biorc przykad z tej zasady obowizujcej w wiecie dusz, staram si podczas hipnozy nie stosowa progresji w przyszo, z wyjtkiem sytuacji w duchowych salach projekcyjnych. Raz na jaki czas ktry z pacjentw, przy okazji dyskusji nad jak inn kwesti wic si z Krgiem, uzyskuje krtki, byskawiczny wgld w jak scen z przyszego wydarzenia, w ktrym bdzie uczestniczy, na przykad z pobytu na statku kosmicznym. Zazwyczaj nie naciskam go wwczas i nie staram si wydoby wicej informacji. Ponadto takie przebyski przyszych zdarze s zawodne, poniewa pacjenci dostrzegaj tylko pojedyncz moliwo, ktra, gdy nadejdzie czas jej spenienia, moe ulec zmianie pod wpywem caego mnstwa nowych okolicznoci i decyzji opartych na liniach czasowych prowadzcych do tego danego wydarzenia. Wizyta w sali projekcyjnej jest pomocna dla tych dusz, ktre maj opory wobec wyraenia zgody na przyjcie nastpnego ycia. Wiele z nich, obserwujc pewne aspekty swego przyszego ycia, nabiera pewnoci siebie. Z drugiej strony, niektre trwoliwe dusze mwiy mi, e odmawiay wchodzenia w gb ekranw i bezporedniego wyprbowania cia, obawiajc si, e mogyby straci zimn krew podczas akceptowania trudnego kontraktu yciowego. Natomiast odwaniejsze dusze uwaaj, i sala projekcyjna jest pomylana po to, by wzmacnia akurat przeciwn reakcj, jako e pozwala sprawdzi wod, zanim si w ni wskoczy. Przejmujcym przykadem przygotowania si na trudne wyzwanie jest wybr ciaa o skonnociach homoseksualnych. Poniewa predyspozycja do bycia gejem lub lesbijk ma zasadniczo charakter biologiczny i nie wynika z uwarunkowa spoecznych czy rodowiskowych, ciaa takie wybierane s przez dusze z dwch gwnych powodw. Jak ju wczeniej wspomniaem, wiele dusz z poziomw I i II w 75 procentach przypadkw wybiera jedn okrelon pe, gdy czuje si swobodniej bdc mczyzn wzgldnie kobiet. Stwierdziem, e moi pacjenci bdcy gejami i lesbijkami rozpoczli proces rnicowania wyborw pci w swoich ywotach, co jest charakterystyczne dla bardziej rozwinitych dusz. Wybr bycia gejem albo lesbijk jest jednym ze sposobw realizowania tej przemiany w konkretnym yciu. A zatem ich aktualna pe moe nie by im tak dobrze znana i bliska jak ciao o przeciwnej pci - jak to si dzieje na przykad w przypadku geja czujcego si, jakby waciwie znajdowa si w ciele kobiety. Drugim, daleko istotniejszym czynnikiem skaniajcym dusze do wyboru zawczasu, przed rozpoczciem ycia, orientacji gejowskiej lub lesbijskiej jest wiadoma ch przeycia go w spoeczestwie, ktre bdzie ywio wobec nich uprzedzenia. Moi bdcy gejami i lesbijkami pacjenci z reguy nie s modymi, niedowiadczonymi duszami. Jeli si ujawniaj, oznacza to dla nich zdecydowanie si na pynicie pod prd panujcej kultury z jej sztywnymi stereotypami dotyczcymi pciowych rl. Musz oni stara si wznosi ponad publiczne obelgi, po to eby odnale swoj tosamo i poczucie wasnej wartoci. Wymaga to odwagi i determinacji, ktre w nich dostrzegam, kiedy cofam ich w przeszo i zabieram do sali wyborw ycia, gdzie podejmowali te decyzje. Dla zilustrowania tego wszystkiego posu si przykadem. Miaem pacjenta geja, ktry by kiedy cesarzow Chin. Po dugim okresie wyczekiwania inkarnowa obecnie pierwszy raz od tamtego ycia, w ktrym zaywa luksusu i wadzy. Dusza ta, o imieniu Jamona, wyjania, e jako cesarzowa przebywaa w ciele uderzajco piknej kobiety, noszcej klejnoty warte fortun, ktrej usugiwano na kolanach, stosownie do jej spoecznej pozycji. Wioda ycie pozbawione umiaru i nacechowane brakiem zaufania do wszystkich wok niej, wynikajcym z dworskich intryg i pochlebstw jej poddanych. Tu przed obecnym wcieleniem, w sali wyboru ycia zaprezentowano jej trzy ciaa. Oto co mj pacjent mia do powiedzenia o swojej decyzji: Z tych trzech cia dwa byy kobiece, jedno za byo ciaem przystojnego modego mczyzny, ktry jak mi powiedziano wewntrznie czu si kobiet ". Jedna z kobiet bya bardzo chuda, wygldaa na chorowit, i miaa spdzi spokojne ycie jako oddana ona i matka. Druga bya elegancka, niemal wyzywajca, a przeznaczone jej byo wie

skandalizujce ycie w wyszych sferach. Bya przy tym uczuciowo zimna. Wybraem ciao mczyzny, gdy chciaem zmierzy si z yciem homoseksualisty. Wiedziaem, e jeli zdoam przezwyciy wstyd wobec otoczenia, to zrekompensuj moje poprzednie, wypenione pochlebstwami ycie jako cesarzowej. Te warianty mieciy si w zwyczajowych ramach zakresu proponowanych cia. Atrakcyjna kobieta z towarzystwa byaby prostym rozwiniciem poprzedniego ycia mojego pacjenta jako egocentrycznej i wzbudzajcej zazdro postaci publicznej. Kobieta oddana yciu rodzinnemu nie byaby zym wyborem. Bya to propozycja umiarkowana, z ktrej Jamona nauczyby si skromnoci i akceptowania yciowych wyzwa w warunkach ubogiej egzystencji. Jednak mimo wszystko ta kandydatka bya kolejn kobiet, za Jamona chcia przerwa dugi cykl inkarnowania w kobiece ciaa. Wedug Jamony, wybr ycia geja by najtrudniejszy, jakkolwiek zapewnia znacznie lepsze warunki finansowe ni ycie tej ubogiej kobiety. W trakcie tych wyborw nie udziela si nam poucze, chocia starsze dusze wiedz, e czsto jedna z moliwoci bywa kuszca, ale nie stanowi dla nas zbyt powanej prby. Jamona zdawa sobie spraw, i tak wanie moliwoci bya kobieta z wyszych sfer. Dokona swego wyboru nie dlatego, e naciskano na niego, by zdecydowa si na najwaniejszego kandydata, jakim by gej, lecz dlatego, i ten przypadek wyranie stanowi najtrudniejsze wyzwanie. Pacjent powiedzia mi: Spotkaem w mym yciu wielu ludzi, ktrzy odnosili si do mnie z odraz, czy nawet wstrtem. Potrzebowaem tej dyskryminacji -by dowiadczy poczucia niepewnoci i zagroenia." Rzecz, ktra zwrcia moj uwag w zwizku z wyborem cia, jest fakt, i bardziej zaawansowane dusze potrafi dokona wnikliwego porwnania midzy proponowanymi ciaami w obrbie prezentowanych im wycinkw czasowych. Zauwayem te, i liczne mniej rozwinite dusze akceptuj ciao, o ktrym wiedz, e powinny je wybra jako najlepsz moliwo. Ufaj one bardziej procesowi selekcji ni sobie samym. Pewien pacjent powiedzia: Dla mnie wybr nowego ciaa to jak przymierzenie z wieszaka nowego ubrania, ktre pragnie si kupi majc nadziej, e nie bdzie wymagao poprawek."

Mistrzowie Czasu
Zaledwie raz na kilka lat natrafiam na jakiego przechodzcego szkolenie Mistrza Czasu. Kiedy go rozpoznaj, stanowi dla mnie bardzo cenn pomoc. Poniewa istniej rwnie inni specjalici zajmujcy si liniami czasu, podczas mych sesji hipnotycznych musz wystrzega si wysuwania pochopnych przypuszcze. Na przykad Archiwista pomaga duszom wyszukiwa ich minione dzieje i prowadzce do nich alternatywne linie czasu. A zatem funkcjonuje on bardziej jako historyk i kronikarz ni jako Mistrz Czasu obserwujcy w sali wyboru ycia linie czasowe najbliszej przyszoci dla rozpatrywanych cia. Jestem pewien, e podobnie jak to si dzieje w przypadku innych duchowych specjalistw, take tutaj specjalizacje czciowo si pokrywaj, i e wielu mistrzw trudzi si nad czasow koordynacj na uytek dusz potrzebujcych ich pomocy. Wanie dlatego moi pacjenci czsto wrzucaj ich wszystkich do jednego worka z napisem planici". Jest jednak wiele rzeczy, ktrych dusze szkolone na Mistrzw Czasu nie wiedz, albo przynajmniej tak twierdz. Gdy prbuj zgbi ezoteryczne aspekty jakiej duchowej specjalnoci, staj przed koniecznoci odrnienia zwykych barier blokujcych dostp do szczegw, ktrych nie powinienem pozna, od tego, czego mj zaawansowany pacjent naprawd nie wie. Czytelnika moe dziwi, dlaczego podczas sesji przedstawianych jako przykady w tej ksice, nie zadawaem innych istotnych pyta. Gdy nadarzaa si okazja, czyniem to, ale nie otrzymywaem adnych odpowiedzi. Niekiedy szkolona w jakiej specjalistycznej dziedzinie dusza i ja natrafialimy na jak informacj, ktra wydawaa si z pocztku nieistotna, a potem rozrastaa si lawinowo. Tak byo w przypadku duszy o imieniu Obidom, bdcej w obecnym yciu inynierem. Rozpoczynam przytaczanie rozmowy od pamitnego momentu naszej sesji.

Przykad 63
Dr N. - Obidomie, czy moesz powiedzie mi, jakie wykonywane midzy wcieleniami zajcie stanowi najwiksze wyzwanie dla ciebie jako duszy? P. - Studiuj czas na planecie Ziemia. DrN. - W jakim celu? P. - Pragn zosta mistrzem tej sztuki... podrowania po liniach czasu... rozumienia sekwencji z ludmi yjcymi na jakim fizycznym wiecie. eby pomaga planistom doradzajcym ludziom podczas wyboru ycia. Dr N. - Jak rozwija si twj program? P. (wzdycha) - Bardzo powoli. Jestem dopiero pocztkujcym i potrzebuj wielu mentorw. Dr N. - Dlaczego wybrano ci do tego szkolenia? P. - Trudno bdzie mi to ci wyjani, poniewa nie sdz, bym szczeglnie nadawa si do tej sztuki. Przypuszczam, i wszystko zaczo si od tego, e przyjemno sprawiao mi manipulowanie energi i w mojej klasie staem si w tym do dobry. Dr N. - No dobrze, ale czy nie dotyczy to wielu dusz, ktre tworz rzeczy przy pomocy manipulacji energetycznych podczas zaj z kreacji? P. (moje pytania zaczynaj go wciga) - To jest co innego, my nie stwarzamy... w ten sam sposb. Dr N. - Co jest odmiennego w twojej pracy? P. - eby pracowa z czasem, trzeba nauczy si manipulacji przestrzennej. Rozpoczyna si od modeli, a potem przechodzi do realnych rzeczy. Dr N. - Jakiego rodzaju modeli? P. (z rozmarzeniem) - Olbrzymi zbiornik destylacyjny... peen wirujcej pynnej energii... rozrzedzajcej si w tych szczelinach, gdzie symuluje si dla nas mae fragmenty sytuacji... szczeliny otwieraj si... widzisz neonowe rury wypenione fluktuujcym wiatem... przygotowane, by w nie wej, (przerywa) To naprawd trudno wytumaczy. Dr N. - Wszystko w porzdku, Obidomie. Chciabym porozmawia teraz o tym, gdzie obecnie pracujesz, kto ci uczy, oraz dowiedzie si czego o tym, jak zostaje si Mistrzem Czasu. P. (cicho) - Szkolenie w zakresie czasu odbywa si w wityni, (umiecha si) Nazywamy j wityni Czasu - miejsce gdzie nauczyciele instruuj nas, jak stosowa pasma energetyczne do wydarze. Dr N. - Co to za pasma? P. - Linie czasu istniej jako ruchome pasma energii. DrN. - Powiedz mi, w jaki sposb manipulujesz energi w tych liniach czasu. P. - Czas jest manipulowany przez sprajce si i rozszerzajce czstki energii wewntrz jednolitego pola, a take po to, by regulowa jego przepyw... jak w zabawie gumkami. Dr N. - Czy potrafisz zmienia zdarzenia w przeszoci, teraniejszoci i przyszoci? Czy wanie to nazywasz manipulacj? P. - Nie, umiem jedynie kontrolowa te pasma energetyczne. Dziaamy jak... rozbjnicy, ktrzy wchodz i wychodz z pasm - traktowanych przez nas jak drogi - dziki przyspieszaniu i zwalnianiu. Kondensowanie naszej energii przyspiesza nasz ruch, za rozpranie spowalnia go. To samo jest z wydarzeniami i ludmi, ktrzy pojawiaj si na pasmach jak punkty na drogach. My niczego nie stwarzamy. Stykamy si z tymi pasmami jako obserwatorzy. Dr N. - Zatem kto przede wszystkim tworzy te pasma czasowe? P. (poirytowany) - Skd mam to wiedzie? Na moim poziomie staram si tylko dziaa w obrbie systemu. DrN. - Ja tylko zapytaem, Obidomie. Okazujesz mi wielk pomoc. Powiedz, z jakim skutkiem dziaasz jako szkolony Mistrz Czasu?

P. - Przydziela si nam jedno wydarzenie na raz... wszystkie ludzkie wybory skupione wok tego wydarzenia maj znaczenie. Praktyczne zastosowania tego, co robimy, maj zwizek ze strumieniami ludzkich myli i czynw, ktre wczaj si w rzek czasu. Dr N. - Nazwabym te wydarzenia pasaami dziaa i pamici o tych dziaaniach. P. - Mgbym si z tym zgodzi. Czstki energii istotnie maj zwizek z pamici. DrN. - Jaki? P. - Energia jest w obszarze tych pasm nonikiem myli i wspomnie, a one nigdy nie popadaj w zapomnienie. Droga, dziki ktrej uwiadamiamy sobie czas, bierze pocztek w myli - ksztatowaniu idei - potem jest zdarzenie, a na kocu wspomnienie o tym zdarzeniu. Dr N. - W jaki sposb wszystko to zapisuje si na pasmach? P. - Przez wibracyjny ton kadej zapisanej czstki energii. Wanie to wydobywamy. Dr N. - Czy pasma mog istnie we wszystkich rodzajach alternatywnych rzeczywistoci? P. - (milczy chwil) Tak... zachodzce na siebie i splecione... to wanie sprawia, i ich poszukiwanie jest tak interesujce, jeli posiada si umiejtnoci pozwalajce je znale. Wszystkie rzeczy mona obserwowa i wyszukiwa dla celw badawczych. Dr N. - Potrzebowabym w tym miejscu dokadniejszych wskazwek, Obidomie. P. - Jest mnstwo spraw, o ktrych nie potrafi ci powiedzie. Czstki energii, ktre stanowi element przyczynowoci ustanawiajcej zdarzenia w czasie, maj zwizek z oscylacyjnymi wzorami licznych alternatywnych moliwoci. My dokonujemy przegldu caej tej historii ludzkoci jako przydatnej dla przyszych inkarnacji. Dr N. - Powiedz mi, co sdzisz o alternatywnych wariantach zdarze. P. (dugie milczenie) - Badamy to, co jest uyteczne. Zdarzenia - ze, lepsze, najlepsze - s odgrywane dopki nie przestan by uyteczne, (gbokie westchnienie) W kadym razie wci jestem w tym bardzo niedowiadczony. Studiuj sceny z tego, co si wydarzyo w przeszoci. Dr N. - Wic mwisz, e wszystko, co moe istnie w czasie, niekoniecznie w nim zaistnieje, jeli ludzkie istoty nie mog wynie z tego adnej nauki? P. (milczy) - No... tak, podobne sytuacje podejmowania decyzji wymagaj zaledwie nieco odmiennych rozwiza i po pewnym czasie te rnice staj si tak nike, e nie przynosz adnej korzyci jako lekcje. Dr N. - Na podstawie tego wszystkiego, co mi powiedziae, odnosz wraenie, i jak dotd nie zajmujesz si zbytnio przyszoci. A jak ty sam siebie postrzegasz? P. - Myl o sobie bardziej jako o archeologu czasu. Przydzielane mi zadania polegaj na studiowaniu ludzi i wydarze z przeszoci i teraniejszoci. Przyszo jest nieprzenikniona... pasma s niewyrane. .. nie, obecnie jestem archeologiem czasu. Dr N. - Gdzie naprawd zaczy si twoje studia w tej dziedzinie? P. - Gdy moj klas zgromadzono na szkoleniu w wityni. Dr N. - Ile dusz liczy twoja klasa? P. - Jest nas szecioro... (po chwili dodaje) Nikogo z nich wczeniej nie znaem. Dr N. - Obidomie, opowiedz mi o swoim wstpnym szkoleniu. Na pewno doskonale je pamitasz. P. - Wysano mnie na planet Galath. To wiat fizyczny, geograficznie podobny do Ziemi. Niegdy zamieszkiwaa go wspaniaa cywilizacja, zaawansowana technicznie. Galathianie potrafili podrowa na inne planety i to ich zgubio. Obecnie Galath nie posiada adnych inteligentnych form ycia. Dr N. - Nie pojmuj, czemu wysano ci na martwy wiat. P. - Nie tyle martwy, co opuszczony. Kiedy przybylimy tam na szkolenie, przybralimy przezroczyst form, przypominajc humanoidalny wygld dawnych Galathian. (mieje si) Dr N. - Opowiedz mi o nich.

P. - Wanie si nad tym zastanawiaem... byy to tawozielone istoty, bardzo wysokie i wiotkie, bez widocznych staww... miay wielkie, wielofasetowe owadzie oczy... Dr N. - A jaki mieli charakter? P. - Galathianie byli bardzo uczeni, ale gupi -jak my wszyscy. Uwierzyli w to, e s niezwycieni. Dr N. - Ale jaki by cel przybycia na t planet? Czy nie panowaa tam pustka? P. - Nie rozumiesz? Ich linie czasowe wci istniay. Znalelimy si tam, by przewiczy krzyowanie si z dawn histori tego miejsca. By to swoicie egzotyczny wiat, ze zniszczonymi stacjami kosmicznymi, ktre wci jeszcze kryy wok planety. Na jej powierzchni znajdoway olbrzymie mieszkalne sfery, puste teraz i zrujnowane... roliny pienice si w dawnych budynkach naukowych, rozproszone, rozpadajce si pozostaoci tej niegdy wielkiej cywilizacji Dr N. - Czym zajmujesz si wraz z piciorgiem swych kolegw z klasy? P. - Wysyamy nasz energi... i przepywamy przez korytarze ich przeszoci. Jeden z nauczycieli pomaga nam wyregulowa nasze oscylacje tak, by krzyoway si z pewnymi okresami galathiaskiej historii. Docieramy do niej fragmentarycznie, gdy brakuje nam umiejtnoci... ale niektre sceny z okresu ich potgi s bardzo wyraziste. Dr N. - Zatem nic z przeszoci nigdy naprawd nie ginie? P. - Nie, nie ginie. Chocia Galathianie zniknli, wszystko, co robili, w pewnym sensie nadal yje..." ich triumfy... ich upadek. .. moemy uczy si na ich bdach. Potrafi wywoa pewne momenty... rozmawiajcych ludzi... to, co myleli, zanim zostali podbici przez obc ras i zasymilowani przez jej kultur, daleko std. Galathianie posugiwali si muzyczn mow, ktra unosi si w pobliu ich zniszczonych statkw kosmicznych i opustoszaych ulic. Dr N. - Jaki jest twj ostateczny cel, Obidomie? P. - Kiedy zyskam biego, bd peni funkcj doradcy planistw, ktrzy projektuj dla ludzi okrelone sytuacje, bd pomaga bibliotekarzom... wspiera koordynowanie wyborw w sferze ycia (tzn. w Krgu) - tego typu zajcia. Dr N. - Obidomie, chc ci zada pewne osobiste pytanie. Gdybym by dusz dysponujc wolnym czasem pomidzy wcieleniami, czy mgbym powrci do mojego rodzinnego miasta, takiego jak wygldao, kiedy byem chopcem, i ujrze znw samego siebie z rodzin i przyjacimi w scenach z przeszoci? Nie mam na myli odtworzenia tego wszystkiego w wiecie dusz, lecz rzeczywisty powrt na Ziemi w stanie bezcielesnym, jak to zrobilicie w przypadku Galath. P. (umiecha si) - No pewnie... chocia by moe potrzebowaby pewnej pomocy utalentowanego nauczyciela, zanim by zaapa, jak to si robi. Tylko nie spodziewaj si adnej moliwoci majstrowania przy pierwowzorze, eby dokona zmian, (sardonicznie) Pamitaj, e byby duchem.

Wolna wola
Na jednym z moich odczytw w Vancouver w Kanadzie pewna zrozpaczona kobieta wstaa i wykrzykna gono: Guru New Age mwi nam z jednej strony, e posiadamy woln wol i moemy dokonywa yciowych wyborw, a z drugiej strony, e przeznaczone nam jest stosowa si do okrelonego planu z powodu karmy przeszego ycia? Jak to jest? Ja nie mam w mym yciu adnej wolnej woli, gdy jestem wydana na ask si, nad ktrymi nie panuj. Moje ycie jest jednym smutkiem". Po skoczeniu wykadu usiadem na kilka minut obok tej kobiety i dowiedziaem si, e jej dziewitnastoletni syn zabi si niedawno na motocyklu. Ludzie wyobraaj sobie, e wolna wola i przeznaczenie s przeciwstawnymi siami. Nie uwiadamiaj sobie, i przeznaczenie uosabia sum naszych uczynkw spenianych przez tysice lat niezliczonych inkarnacji. We wszystkich tych wcieleniach dysponowalimy wolnoci wyboru. Nasze obecne ycie odzwierciedla wszelkie przesze dowiadczenia, zarwno przyjemne, jak i

przykre, tak wic stanowimy wytwr wszystkich naszych wczeniejszych decyzji. Dodajmy do tego fakt, i moglimy celowo umieci siebie samych w sytuacjach, ktre stanowi test na to, jak zareagujemy na wydarzenia w naszym obecnym yciu, chocia nasz ziemski umys sobie tego nie uwiadamia. Dotyczy to take osobistych wyborw. Zajmujemy okrelone ciao z wielu powodw. Ten mody motocyklista, wedug sw jego matki, y tylko dla szybkoci i w gruncie rzeczy upaja si niebezpieczestwem, ktre stao si jego obsesj. Jako e mj ostatni podrozdzia dotyczcy czasu uchyli drzwi prowadzce do problematyki przyszych prawdopodobiestw i moliwoci, stosowne wydaje si w tym miejscu nieco szersze omwienie konsekwencji pojcia wolnej woli. Gdyby cae ycie byo z gry ustalone, reinkarnacja nie miaaby adnego sensu. W moich uwagach na temat linii czasu sugerowaem, e przyszo moe istnie w wielu alternatywnych wariantach. Ludzie ywicy przeczucia co do przyszoci mog mie racj lub si myli. Gdyby kto ujrza swoj mier w pewnym miejscu i czasie, a potem jednak by do niej nie doszo, mogoby to oznacza, i ta potencjalna przyczynowo bya tylko najbardziej tragiczn z alternatywnych moliwoci. Argumentem za determinizmem jako przeciwiestwem wolnej woli jest to, e pojedyncze rdo lub zbiorowa grupa pomniejszych bstw ponosi odpowiedzialno za planet Ziemi zamieszkan przez istoty ludzkie, ktre cierpi od chorb, blu, godu i strachu. yjemy na wiecie, w ktrym wystpuj trzsienia ziemi, huragany, powodzie, poary i inne katastrofy ywioowe, nad ktrymi nie mamy adnej kontroli. Czsto powtarzam, e Ziemia jest uwaana przez dusze za bardzo trudn szko. Wielka lekcja, jakiej nam Ziemia udziela, polega na tym, by pokona w yciu zarwno planetarne jak i osobiste destrukcyjne siy, zyska dziki temu osobist moc i i dalej. Zostalimy w wielkiej mierze wyposaeni we wszystko, czego potrzebujemy, aby zatroszczy si o siebie. Karma moe niekiedy wydawa si kar, lecz istnieje w niej sprawiedliwo i rwnowaga, ktrych by moe nie rozpoznajemy w naszym wypenionym smutkiem yciu. Lk rodzi si wtedy, gdy oddzielamy si od naszej duchowej mocy. Poznajemy zawczasu wiele z naszych yciowych wyzwa i wybieramy je dla susznych powodw. Wypadki spotykajce nasze ciaa nie s przez dusze uwaane za istotnie przypadkowe, co staraem si pokaza na licznych przykadach, takich jak przykad 62, dotyczcy zastrzelonej kobiety z Amarillo. Czysta wola naszej prawdziwej Jani posiada moc przeciwstawienia si sabociom naszego charakteru, zwaszcza w nieszczciu. Dysponujemy wolnoci przemodelowania naszego ycia po kadej katastrofie, jeli tylko zechcemy przyj za to odpowiedzialno. Waniejsza ni wydarzenia, ktre stanowi nasz yciow prb, jest nasza na nie reakcja i to, jak radzimy sobie z ich konsekwencjami. To jest gwna przyczyna amnezji wiadomoci. Wskazywaem na fakt, i duszy zazwyczaj nie pokazuje si wszystkich alternatywnych wariantw przyszych prawdopodobnych zdarze nastpnego ycia. Praktyka ta ma swoje uzasadnienie, mimo i u niektrych ludzi dochodzi do spontanicznego przywoywania duchowych wspomnie. Amnezja gwarantuje woln wol i suwerenno bez krpowania retrospekcji dotyczcych tego, co ogldalimy w duchowej sali projekcyjnej. Chocia sceny ukazujce nasze nastpne ycie prezentuje si nam selektywnie i fragmentarycznie, przedstawione przeze mnie przykady dowodz, i po zakoczeniu tego ycia mamy okazj dokonania przegldu jego najwaniejszych alternatyw. Posu si krtkim, lecz bardzo obrazowym przykadem wolnej woli, pokazujcym w jaki sposb nawet nieinkarnujce dusze mog by zaskoczone przez nag decyzj, ktra potrafi zmieni w yciu prawdopodobny rezultat. Miaem pacjenta, ktry zgin w bitwie pod Gettysburgiem w 1863 roku jako wieo zwerbowany onierz Unii. Nazywa si John i mieszka w maej miejscowoci w okolicach Gettysburga. Chocia John i jego ukochana Rose mieli zaledwie szesnacie lat, planowali ju swoje przysze maestwo. W noc poprzedzajc t trzydniow bitw do miasteczka Johna przyjecha pewien unijny oficer, szukajc jakiego modego nowicjusza potraficego dobrze jedzi konno, ktry mgby przewozi rozkazy. Z powodu modego wieku oraz faktu, i by potrzebny na farmie swojej matki, John nie zamierza wcale zaciga si do wojska. Oficer trafi na Johna i pospiesznie wyjani mu krytyczn sytuacj, obiecujc e zostanie zwolniony, gdy tylko bitwa si skoczy. John by wietnym jedcem i pochopnie wyrazi zgod, gdy jak powiedzia: nie chciaem przegapi okazji przeycia wspaniaej

przygody". Musia rusza natychmiast, bez poegnania si z kimkolwiek. Nastpnego dnia zosta zabity. Nawet unoszc si ju nad swoim ciaem John nie mg uwierzy, e widzi samego siebie martwego, lecego na ziemi. Po powrocie do swojej grupy duchowej napotka Rose - t cz jej esencji, ktrej nie zabraa na Ziemi. Gdy Ros go ujrzaa, wykrzykna: Dlaczego tu wrcie? Przecie mielimy si pobra!" Te bratnie dusze szybko uwiadomiy sobie, e John nieoczekiwanie wybra ciek, ktra odbiegaa od jego prawdopodobnego ycia. Mimo wszystko kada cieka wnosi swoiste karmiczne korzyci, jak to si stao w przypadku krtkiej kariery wojskowej Johna. Spytaem tego pacjenta, czy w sali projekcyjnej pokazano mu, co wydarzy si pod Gettysburgiem. Odpar: Nie, zaakceptowaem to, co pokazali mi do szesnastego roku ycia, gdy wiedziaem, e maj dobre powody, aby ujawni tylko to, co powinienem by wiedzie przed tamtym ywotem. Zaufaem decyzji moich przewodnikw". Modocianemu onierzowi Johnowi nie pokazano moliwoci jego mierci pod Gettysburgiem, co jest bardzo typowe w takich sytuacjach. Co jednak z tymi przypadkami, w ktrych przedwczesna mier jest tak bardzo prawdopodobna, e planici musz da nam szans dobrowolnego zgoszenia si do takich cia i odniesienia osobistej korzyci z tego dowiadczenia. Znam hipnoterapeutw zajmujcych si cofaniem pacjentw do poprzednich wciele, ktrzy wielokrotnie mieli do czynienia z bohaterskimi duszami, ktre dobrowolnie zgodziy si zosta ofiarami holokaustu w nazistowskich Niemczech. Oczywicie ja rwnie stykam si z takimi przypadkami. By moe bierze si to std, i bardzo wiele tych dusz z obozw zagady wiedzie teraz nowe ycia w Ameryce. Istniej moliwoci dowiadczenia wszelkiego rodzaju katastrof. W przypadku tych najgorszych, czasami przygotowuje si dusze na to, co je czeka, umoliwiajc im odbycie prb przed yciem, jak to pokazuje wiadectwo jednego z pacjentw: Przypominam sobie, e przechodziem obok wielkiej grupy dusz z klasy przygotowawczej, ktre zgromadzono w jakiej amfiteatralnej budowli. Przysuchiway si one prelegentowi, ktry mwi im o wartoci ycia, mimo i udaway si na Ziemi jedynie na krtki okres czasu. Wszystkie dobrowolnie zgodziy si uczestniczy w pewnej katastrofie, w ktrej miay razem ponie mier. Powiedziano im, by przygotoway si mentalnie i jak najlepiej wykorzystay dany im czas oraz, e jeli zechc, ich nastpne ywoty bd o wiele dusze.

Przykad 64
Jest to przypadek eutanazji dotyczcy pacjentki o imieniu Sandy. Stanowi on jeszcze jeden przykad sytuacji, gdzie pokazano scen mierci odtwrcom gwnych rl w przyszym yciu. Jak to si czsto dzieje w przypadku dusz, ktre zawczasu, przed rozpoczciem ycia, musz by wiadkami wasnej mierci, czci umowy jest dobrowolny akces. W trakcie wstpnego wywiadu dowiedziaem si, e Sandy bya blisko zwizana ze swoim bratem Keithem i e oboje naleeli do duej rodziny. W okresie dorastania, Sandy wraz ze sw modsz siostr opiekowaa si nim jak matka. Keith by bardzo porywczy i jako nastolatek prowadzi ryzykanckie ycie, jedzi szybkimi samochodami i wielokrotnie wchodzi w konflikty z prawem. Sandy powiedziaa mi, e Keith y tak, jakby pragn mierci. Dodaa, e skrzywdzi po drodze kilku ludzi swym kaprynym stylem ycia, ale mia dobre serce, a jego pasja przeywania w peni kadego dnia bya zaraliwa. Sandy zawsze przeczuwaa, e jej brat umrze modo. U Keitha w dwudziestym sidmym roku ycia rozpoznano stwardnienie zanikowe boczne (ALS); dwa lata pniej zmar. ALS jest zwyrodnieniow chorob narzdw ruchu, ktra w cigu paru lat rozwija si w zanik mini. Pod koniec, wielu pacjentw, aby mc oddycha, musi by podczonych do respiratora i przyjmowa wielkie dawki morfiny dla zwalczenia przejmujcego blu. Kiedy Sandy podczas naszej sesji dostaa si do swojej grupy duchowej, odkrylimy e dusze brata i siostry s bliskimi towarzyszami. Keith by w tej grupie uwielbiajcym zabaw wesokiem i w cigu wielu poprzednich stuleci niewiele obchodziy go uczucia innych ludzi. Po konsultacji ze swym przewodnikiem i czonkami grupy, Keith zda sobie spraw, i najwaniejsze dla jego rozwoju jest nauczenie si pokory. Bdc mia dusz poprosi o ycie, ktre bdzie stanowio ekstremalnie cik

prb umoliwiajc nabycie pokory, zamiast rozciga t lekcj na wiele wciele. Ostrzeono go, e takie przyspieszone ycia bywaj bardzo trudne. Keith owiadczy, i jest na to przygotowany. Gorzk piguk stao si dla niego odkrycie podczas pobytu w Krgu, e bdzie musia dobrowolnie przyj atletyczne ciao, ktre zostanie sparaliowane przez ALS. Sandy powiedziaa mi, e by taki moment w sali wyboru ycia, kiedy jej brat niemal si wycofa. W tym wanie punkcie naszej sesji rozpoczn jej relacjonowanie. Dr N. - Prosz, opowiedz mi tyle, ile moesz, o reakcji Keitha na zaproponowane mu ciao. P. (powanie) - Pokazano mu najgorsz rzecz-jego ciao przed i po zaatakowaniu przez chorob. To, jak jego niezaleno zostanie mu odebrana i jak stanie si uzaleniony od naszej pomocy. Niczego przed nim nie ukryli. Keith zobaczy, e w pocztkowym stadium tej choroby bdzie ogromnie uala si nad sob i dowiadcza wyrzutw sumienia, potem za wpadnie w straszny gniew, ale jeli uda mu si go zwalczy, czego si dziki temu nauczy. Dr N. (przenoszc si wraz z Sandy od obecnego ycia do wiata dusz i z powrotem) - I nauczy si? P. - O, tak. Pod koniec Keith uspokoi si, zaakceptowa i docenia to, co dla niego robilimy. DrN. - Czy jest co, co chciaaby wyjani w zwizku ze sposobem, w jaki Keith przygotowa si na to ycie z tob? P. (dugie milczenie, wreszcie twarz pacjentki przybiera wyraz wiadczcy, e podja jak decyzj) - Opowiem ci o tym. Dobrze bdzie o tym porozmawia... dotychczas nikomu tego nie mwiam (zaczyna paka, a ja staram si j uspokoi). Dr N. - Nie musimy o tym mwi, jeli to jest zbyt bolesne. P. - Nie, chc to opowiedzie, (bierze gboki oddech) Kiedy przygotowywalimy si do wejcia w to ycie, dowiedziaam si, e mam by najstarszym dzieckiem w naszej rodzinie i pojawi si pierwsza. Tu przed nadejciem mojego czasu odbylimy z Keithem dug rozmow. Powiedzia, e jest przygotowany na cierpienie, ale kiedy stanie si cakowicie bezwadny - kiedy nie bdzie ju mg tego wytrzyma - mam wyczy jego system podtrzymywania ycia i uwolni go. Dr N. - Miaa zamiar zrobi to w szpitalu? P. - Podczas tamtej rozmowy przygotowalimy si na to, ale potem okazao si, dziki Bogu, e na ostatnie siedem tygodni Keitha odesano do domu, co uprocio nasz plan. Dr N. - Czy chodzio o bl? Z pewnoci Keith dostawa rodki przeciwblowe. P. - W gr wchodzia tylko morfina. Ostatnie siedem tygodni byo straszne, pomimo respiratora i rodkw przeciwblowych. Pod koniec jego puca byy tak zaatakowane, e nie mg si rusza ani mwi. Dr N. - Opowiedz mi o tym planie, ktry obmylilicie z Keithem w wiecie dusz, przed rozpoczciem ycia. P. (wzdycha) - Zaczlimy nasze przygotowania od stworzenia ka i systemu podtrzymujcego ycie, ktry Keith zobaczy podczas pokazu w sali projekcyjnej. Pamita kady szczeg. Potem wiczylimy, bo przypuszczaam, e bd musiaa wyprowadzi w pole lekarzy i pielgniarki. Uczyam si obsugiwa to urzdzenie i studiowaam rozwj objaww choroby Keitha. Przewiczylimy znaki, ktre Keith mia mi da, kiedy bdzie gotowy na uwolnienie od cierpie. W kocu poprosi, bym mu przyrzeka, e nie zmieni zdania i nie zawaham si w kluczowym momencie. Chtnie mu to obiecaam. Gdy Sandy wysza z hipnotycznego transu i odzyskaa pen wiadomo, przedyskutowalimy rol, jak odegraa w mierci brata. Powiedziaa, e kiedy poczua osobliwy zapach czy te odr mierci" z okolic garda Keitha, wiedziaa e nadszed czas, by si przygotowa. Pragn doda, e ten cielesny symptom niekoniecznie oznacza, i zblia si mier Keitha. Niemal bez zastanowienia Sandy szepna bratu do ucha: Keith, jeste gotw do odejcia?" W odpowiedzi otrzymaa ustalony wczeniej znak. Keith trzykrotnie zamruga oczami, co oznaczao potwierdzenie. Wwczas spokojnie wyczya system podtrzymywania ycia. Przybyy pniej do domu lekarz zasta system ponownie wczony i stwierdzi zgon Keitha.

Przez reszt tamtego dnia nie dowiadczaa adnego poczucia winy. Dopiero w nocy, gdy ju leaa w ku, zacza mie wtpliwoci i zastanawia si nad swoj automatyczn reakcj. Po dugim wierceniu si i przewracaniu z boku na bok zapada wreszcie w niespokojny sen. Wkrtce przyni jej si Keith. Umiechajc si z wdzicznoci oznajmi, e zrobia wszystko doskonale i e j kocha. Kilka tygodni pniej, podczas uprawiania medytacji, Sandy miaa wizj swego brata siedzcego na awce i rozmawiajcego z dwoma mnichami ubranymi w uroczyste szaty". Keith odwrci si do niej, rozemia i powiedzia: Wytrzymaj tam jeszcze troch, siostrzyczko!" Wedug ludzi gboko wierzcych ycie czowieka nie naley do niego, lecz do Boga. Jakkolwiek prawd jest, i otrzymujemy nasze ciaa dziki aktowi boskiej kreacji, to ostatecznie ycie kadego czowieka jest jego wasnoci. W dzisiejszych czasach kwestia prawa do mierci jest gorco dyskutowana w krgach prawniczych, szczeglnie w odniesieniu do pomocy udzielanej przez lekarzy przy samobjstwach osb nieuleczalnie chorych. Twierdzi si, e skoro mier stanowi ostami akt dramatu ycia, a my chcemy, by ten finaowy akt odzwierciedla nasz wiatopogld, powinnimy mie do niej prawo, bez wzgldu na religijne czy moralne przekonania wikszoci spoeczestwa. Pogld przeciwny gosi, i jeli ycie jest darem, my za jestemy jego depozytariuszami, pociga to za sob okrelone moralne obowizki, niezalenie od naszych uczu. Wiedzc to co wiem o sposobie, w jaki nasze dusze wybieraj ycie i o uytku, jaki czyni z wolnej woli, by wprowadza w nim zmiany, jestem przekonany, e mamy prawo wybra mier, kiedy cierpienie odbiera yciu wszelk warto, a nie ma ju adnej nadziei na wyzdrowienie. Zamiarem istot czuwajcych nad naszymi ywotami nie jest przeduanie degradacji naszego czowieczestwa. Nastpny przypadek stanowi bardziej konwencjonalny przykad wolnej woli rozpatrywanej pod ktem peni ycia.

Przykad 65
Emily, kobieta zbliajc si do pidziesitki, przysza do mnie na wizyt, gdy martwia si o sens swego ycia. Przez lata wychowywaa swoje dzieci, a jednoczenie pracowaa na p etatu jako sekretarka. Niezadowolona z tej roli, podja ponownie nauk i zdobya dyplom pielgniarki ze specjalizacj geriatryczn. Podczas szkolenia odkrya, e lubi zajmowa si starszymi osobami, poniewa s one bardziej skonne do rozmawiania o swojej wierze. Emily przez cae ycie pasjonowaa si problematyk duchow. Powiedziaa mi, e bya wychowywana przez surowego, wymagajcego i przesadnie religijnego ojca, co sprawio, i zwrcia si ku mniej formalnym przejawom duchowoci. Chocia zdobya uprawnienia pielgniarki przed mniej wicej dwoma laty, nie pracowaa dotd w swoim nowym zawodzie, gdy wtpia w swe umiejtnoci. Poniewa ya w szczliwym zwizku maeskim z oddanym jej mem, atwo przyszo jej wybra prac wolontariuszki, bez pensji, ale te bez presji i odpowiedzialnoci. Kiedy przeprowadziem Emily szybko przez jej poprzednie ycie, odkrylimy e jej imi brzmiao wwczas siostra Grace i e bya zakonnic Sistr Miosierdzia w Nowej Anglii. Zwierzchnicy zakonu chcieli, by obja funkcj matki przeoonej, ale odmwia z powodu obawy przed przewodzeniem oraz poczucia wasnej bezwartociowoci. W istocie, pniejszy, dokonany w wiecie dusz przegld innych niedawnych wciele Emily potwierdzi niezmienny wzorzec jej ywotw wiedzionych w rolach kapanw lub zakonnic w odizolowanych od wiata miejscach. Emily uja to tak: Byam w stanie suy Bogu bez zbytniego angaowania si w problemy zewntrznej spoecznoci." Ludzie czsto pytaj mnie, czy planici dla szczeglnych powodw zmuszaj nas do przyjcia okrelonych ywotw. Poniszy przypadek jest dobrym przykadem tego, jak pobaliwi potrafi by dla nas nasi przewodnicy, dopki w kocu nie staniemy si gotowi na podjcie wikszych wyzwa. W cigu ostatnich 500 lat wszystkie ycia Emily w ten czy inny sposb zwizane byy z zakonami religijnymi. Czua si w nich swobodnie i nie chciaa dokonywa wikszych zmian. Ten dawniejszy wzorzec zachowania stanowi czynnik decydujcy o jej obecnym yciowym zagubieniu. Rozpoczynam przytaczanie naszej rozmowy od drugiego zebrania Rady po zakoczeniu ycia Emily jako siostry Grace, co oznacza, i przygotowywaa si ona do swego obecnego ycia. Jeli odkrywam, e pomidzy wcieleniami dochodzi do drugiego posiedzenia Rady, zazwyczaj odbywa si ono tu przed naszym wejciem do Krgu, a ja wiem, i nadchodzce ycie bdzie prawdopodobnie

stanowi okazj do dokonania znaczcej zmiany. Zarwno rodzaj, jak i liczba Starszych, ktrzy zjawiaj si na tym drugim zebraniu, uzalenione s od typu prezentowanych ywotw i cia. Dr N. - Czy podczas drugiego zebrania twojej Rady jej skad jest identyczny jak podczas pierwszego? P. - Nie, zjawio si tylko dwch Starszych - przewodniczcy oraz czonek Rady, ktry wydaje si szczeglnie zainteresowany tym, co zostanie mi zaoferowane w nastpnym yciu. Dr N. - No c, poniewa omwilimy ju pierwsze spotkanie twojej Rady, ktre nastpio tu po twym ywocie jako siostry Grace, opowiedz mi, co dzieje si teraz, zanim udasz si do miejsca wyboru ycia. P. - Czonkowie Rady pragn wiedzie, czy zastanowiam si gruntownie nad rutyn tych ostatnich 500 lat i czy jestem gotowa zaangaowa si w gwny nurt ycia spoecznego. DrN. - Czy byliby na ciebie li, gdyby raz jeszcze wrcia do tego religijnego modelu ycia? P. - Nie, s na to zbyt mdrzy. Wiedzieliby po prostu, e nie jestem jeszcze gotowa na nowe wyzwanie. Odnosz si do mnie bardzo agodnie. Mwi mi, e moja samodyscyplina i wiara s godne podziwu i ogromnie duo si dziki nim nauczyam, ale zarazem przypominaj, e zbyt liczne powtarzanie tego samego sposobu ycia moe zahamowa mj rozwj. Dr N. - Czy w okresie poprzedzajcym te ostatnie 500 lat religijnych ywotw czsto podejmowaa ryzykowne decyzje? P. (mieje si) - Przez dugi czas szam cakiem odmienn drog. Byam... nieumiarkowana w... powiedzmy, e wstrzemiliwo seksualna nie bya moj mocn stron. Dr N. - A wic po byciu siostr Grace przyszed czas na seri bardziej wyporodkowanych wyborw ycia - na wprowadzenie rwnowagi w twoj egzystencj na Ziemi? P. - Tak, i oznajmiam im, e jestem przygotowana na zmian. Uwaga: Wykorzystanie przeze mnie przemieszczania si w czasie w trakcie zebra Rady omwiem w rozdziale 6. Tym razem przesunem si naprzd, do sceny w sali wyboru ycia, by zyska lepsz terapeutyczn podstaw do udzielenia pomocy Emily. To, co potem nastpio, stanowi fragment procesu poznawczego, ktry rozpocz si od przedyskutowania i rozpoznania jej osobistych konfliktw. Moim zamiarem byo, aby ta poddana hipnozie pacjentka uwiadomia sobie ofiarowan jej przez duchowych planistw okazj do pjcia dalej i podjcia nowych ryzykownych wyzwa z wiksz samowiadomoci. Dr N. - Znajdujemy si teraz w miejscu, gdzie po raz pierwszy przygldasz si swojemu aktualnemu ciau - ciau Emily. Jeste tu sama, czy te kto ci towarzyszy? P. - Jest ze mn ten drugi czonek Rady; wyczuwam obecno jeszcze kogo... ale go nie widz (przypuszczalnie chodzi o koordynujcego pokaz Mistrza Czasu). Dr N. (po krtkiej dyskusji na temat innych zaproponowanych cia) - Dlaczego przyciga ci to ciao Emily? P. - Wchodz w ekran, eby poczu czstotliwo fal tego mzgu... i to, jak bd wspbrzmie nasze wzajemne wibracje. To dobre poczenie. .. midzy nami... jej uzdolnienia i wraliwo bardzo pasuj do moich. DrN. (naciskajc) - Wic widzisz, e planici maj na wzgldzie twoje dobro? P. - O, tak! Dr N. - Co uwaasz za najwaniejszy aspekt twojego przyszego ycia jako Emily? P. (dugie milczenie) - Trudno mi na to odpowiedzie. Dostrzegam targajce ni wewntrzne konflikty - s moimi wasnymi -rozdarcie midzy robieniem jednej rzeczy a pragnieniem innego rodzaju kariery. Nie widz siebie w roli pielgniarki. Dr N. - Poniewa jednak posiadasz teraz kwalifikacje, eby by pielgniark, czy jest moliwe, e pokazano ci wicej, ale w tej chwili twoja duchowa pami tych szczegw nie zostaje ujawniona, poniewa planici nie chc ingerowa w twoj woln wol, skoro masz podj tak wan decyzj?

P. - Moe, nie jestem pewna, (milczenie) Ach... nie jest konieczne pokazywanie nam naszych profesji... widzi si... nastroje... nastawienia i odczucia w rnych okresach czasu, w obszarze ycia w konkretnym ciele. Dr N. - No dobrze, chciabym aby wnikna w te odczucia zwizane z zajmowanym przez ciebie ciaem i powiedziaa mi, w jaki sposb moesz rozwija si jako osoba. P. (kolejne dugie milczenie) - Poprzez opiekowanie si ludmi jako pielgniarka. Dr N. - I jaki std wypywa dla ciebie wniosek? P. (zastanawia si, ale nie odpowiada) Dr N. - A w zakresie wyboru ycia, czy sdzisz, e zyskane obecnie przez ciebie zrozumienie Emily wystarczy do tego, by zaakceptowaa t osob, dokonaa postpu i wniosa swj wkad w ycie? P. - Tak. W tym punkcie naszej sesji Emily uwiadomia sobie, e istnieje powizanie midzy dokonanym w Krgu wraz ze mn przegldem tych przeszych wydarze a posiadaniem przez ni wolnej woli umoliwiajcej przeksztacenie ycia. Niektre wizyty w Krgu dostarczaj nam wicej szczegowych informacji dotyczcych przyszego ycia ni zazwyczaj. Emily zrozumiaa, e bynajmniej nieprzypadkowo przydzielono j jako dziecko do rodziny odznaczajcej si nadmiern, surow religijnoci, gdy odsuno j to od dawnych, ugruntowanych wzorcw zachowa i wprowadzio na nowe cieki mylowe. Zdaa sobie spraw, e jej wolno czynienia nowych wyborw i polegania na swych najgbszych odczuciach pozwala jej podj poszukiwanie nowej drogi. Objawiana w yciu niepewno jest czsto skutkiem dawniejszych wzorcw yciowych i obsesji. Wczeniejsza wewntrzna obawa Emily przed objciem odpowiedzialnej funkcji w klasztorze, spowodowana jej poczuciem bezwartociowoci, ponownie daa o sobie zna w jej obecnym yciu zawodowym. Chocia na polu medycyny wyranie otwieray si przed ni obiecujce perspektywy, jednoczenie wprawiao j to w pomieszanie. Dlaczego wybr ten wydawa jej si zarazem suszny i niesuszny? Plany Emily, dotyczce dokonania w rednim wieku zmiany sposobu ycia, utkny w martwym punkcie wskutek jej niewiadomej niewiary w siebie, ktra kulminacj osigna w jej poprzednim yciu jako siostry Grace. Sze miesicy po naszym spotkaniu dostaem list od Emily. Donosia, e podja prac w domu spokojnej staroci, ktra daje jej wielk satysfakcj. Potrzebowano tam pielgniarek zdolnych do udzielania porad duchowych i pomagania pensjonariuszom w uporaniu si z depresjami oraz poczuciem bezradnoci i osamotnienia. Napisaa, e czuje si duchowo speniona. Nie przypisuj sobie w tym wielkiej zasugi, gdy wprawdzie pomogem jej rozezna si w sytuacji, ale swoje poszukiwania rozpocza jeszcze przed nasz sesj. Potrzebowaa tylko bodca, eby je kontynuowa. Nie przytoczyem tego przykadu po to, by skrytykowa tradycyjn religi czy zakony religijne i sugerowa, e dusza Emily niejako zmarnowaa 500 lat inkarnacji przyjmujc role ksiy i zakonnic. By to korzystny dla niej okres dziaania w zgodzie z duchowym powoaniem. Obecnie to samo powoanie realizuje ona w odmienny sposb. Charakterystyczn cech karmy jest zmiana, dokonywana poprzez wykorzystanie wolnej woli do wprowadzenia ycia na nieznane wody. Poszukiwanie prawdy o samym sobie pozwala wej w kontakt ze sw wewntrzn Jani, napeni swoje ycie entuzjazmem i nada mu sens.

Dusze najmodszych
Strata dziecka
W Krgu przedstawiany jest cykl ycia, mierci i ponownych narodzin. W dowiadczanym przez dusze odrodzeniu ycia, dzieci odgrywaj istotn rol. Jakie s duchowe konsekwencje faktu, i taki wysoce funkcjonalny organizm umiera, zanim na dobre rozpocz ycie? Otrzymuj listy od

pogronych w rozpaczy rodzicw, w ktrych pytaj mnie o sens przedwczesnej mierci swych dzieci; nigdy nie jest mi atwo na nie odpowiedzie. Ci spord nas, ktrzy nie dowiadczyli blu utraty dziecka, mog jedynie wyobraa sobie cierpienie tych rodzicw. Niektrzy ludzie po stracie dziecka dochodz do bdnego wniosku, e to straszne dowiadczenie jest rezultatem koniecznoci spacenia przez nich karmicznego dugu, gdy rzekomo w poprzednim yciu dopucili si maltretowania bd seksualnego wykorzystywania dzieci. Jeli zmare dziecko miao kilkanacie lat lub byo jeszcze starsze, karmiczne siy, ktre doprowadziy do jego mierci, wi si zazwyczaj bezporednio z nim samym, w mniejszym za stopniu z jego rodzicami. Co wicej, nawet jeli mier nieletniego dziecka istotnie ma karmiczny zwizek z ktrym z rodzicw, ta karmiczna lekcja nie oznacza koniecznie, e w poprzednim yciu niewaciwie traktowa on dzieci. Lekcja ta moe by wynikiem wielu innych czynnikw, w tym take dziaajcych porednio. Jedna z moich pacjentek, z ktr odbyem sesj mniej wicej w rok po mierci jej omioletniej creczki, opowiedziaa mi nastpujc histori: Byam bogat matron w dziewitnastowiecznym Londynie. Niewiele dbaam o cierpienia porzuconych, bezdomnych dzieci bkajcych si na ulicach w pobliu mojej rezydencji. Bezdusznie ignorowaam ich cik dol, poniewa to nie byy moje dzieci; uwaaam e odpowiedzialno za nie ponosz ich rodzice albo pastwo, mnie za to w aden sposb nie dotyczy. Gdy je spotykaam, odwracaam wzrok, mimo i miaam mnstwo pienidzy i mogam wspomc znajdujcy si w ssiedztwie sierociniec i przytuek dla niezamnych matek. Wiedziaam, e te instytucje z trudem wizay koniec z kocem, ale nic nie robiam. W okresie pomidzy wcieleniami postanowiam porzuci mj pytki sposb ycia. Zgodziam si dowiadczy cierpienia spowodowanego mierci mego ukochanego dziecka. Boe, co to za straszny bl, ale przez to ucz si wspczucia. Wiadomoci o duszach i umieraniu dzieci dochodz do mnie od wielu lat, co moe stanowi pewn pociech dla matek odczuwajcych wyrzuty sumienia z powodu zarwno zamierzonych, jak i niezamierzonych dziaa wicych si ze strat nienarodzonych dzieci. Dotyczy to tak przypadkw aborcji, jak i poronie. Podczas lektury niniejszych rozwaa prosz pamita o tym, e karmiczny zwizek przyczynowo-skutkowy, odnoszcy si do wydarze z wczeniejszego ycia, przybiera odmienn posta w przypadku kadego zwizku midzy rodzicem a dzieckiem. Moim zamiarem jest dostarczenie czytelnikowi pewnych oglnych informacji dotyczcych dusz najmodszych, ktre uzyskaem dziki wiadectwom moich pacjentw. Rozpoczn od stwierdzenia, e nigdy nie zetknem si z przypadkiem wniknicia duszy w pd w cigu pierwszych trzech miesicy ciy. Powd, dla ktrego dusze nie rozpoczynaj tego skomplikowanego poczenia z podem przed upywem kwartau, jest cakiem prosty - w tym stadium rozwoju podowego nie ma jeszcze wystarczajcej iloci tkanki mzgowej, by dusza moga zacz sw prac. Mam blisk przyjacik, ktra jest pielgniark poon w duym szpitalu w Oregonie. Kiedy usyszaa, jak wygosiem to twierdzenie w oglnokrajowej audycji radiowej, zadzwonia do mnie i powiedziaa: Michael, dlaczego nie pozwolisz tym maym istotkom, by miay swoje dusze?" Bya wyranie za na mnie z powodu kwestii - ktre dzieci maj, a ktre nie maj duszy, jeli nie dochodzi do narodzin. Odpowiedziaem co w tym stylu, e to nie ja ustalam reguy, wic prosz, eby nie obwinia posaca o to, e przynosi z wiadomo. Przypuszczam, i ta opiekunka niemowlt, ktra widziaa tak wiele tych, co nie przeyy, uwaaa e pd posiadajcy od momentu poczcia duchow tosamo otrzymuje w jakim sensie wiksz duchow pociech ni gdyby nie mia duszy. Powiedziaem mojej przyjacice, e istnieje uniwersalna wiadomo mioci otaczajca wszystkie nienarodzone niemowlta. Twrcza sia istnienia nigdy nie jest oddzielona od adnej ywej energii. Pd moe y jako jednostkowy byt, nawet gdy nie posiada jeszcze duchowej tosamoci. Jeli matka poroni swoje dziecko w cigu pierwszych trzech miesicy ciy, unoszce si w pobliu miosne duchowe siy pociesz j i bd czuwa nad dzieckiem. Mwiono mi, e nawet w przypadkach poronie i aborcji w okresie midzy czwartym a dziewitym miesicem, mog znale si dusze, ktre przy pomocy energii udziel wsparcia dziecku i matce w bardziej bezporedni, fizyczny sposb. Dusze znaj z gry prawdopodobiestwo urodzenia si dziecka.

Na przykad, jeeli ciarna kobieta straci dziecko w nastpstwie upadku ze schodw, powiedzmy, w sidmym miesicu ciy, nie byo cakowicie przesdzone, e ten upadek jej si przydarzy. Istniaa rwnie moliwo, e tego konkretnego dnia, w okrelonym momencie czasu, mogaby w ostatniej chwili zdecydowa, i nie zejdzie po tych schodach. Jeli jednak moda niezamna kobieta zajdzie w ci i postanowi pozby si dziecka, jest niemal pewne, i byo to wysoce prawdopodobne, wiadomie wybrane wydarzenie. Obydwie te interpretacje przyczynowoci s oczywicie hipotetyczne. Niemniej jednak rozmaite scenariusze istotnych wydarze z naszego ycia s znane z gry, kiedy wybieramy w Krgu okrelone ciaa. Wszystkie one maj dla nas karmiczne konsekwencje i skutki. Dusz nie przydziela si do niemowlt losowo. Stwierdziem, e gdy matka z jakiegokolwiek powodu traci dziecko, istniej due szanse na to, e dusza tego niemowlcia powrci do niej znowu w jej nastpnym dziecku. Jeli za ta matka nie urodzi kolejnego dziecka, dusza moe wrci jako inny bliski czonek jej rodziny, poniewa taki by pierwotny zamys. Kiedy ycie jest krtkie, dusze nazywaj te ywoty "wypeniajcymi", ktre rwnie maj do odegrania jak rol w yciu rodzica. Oto przykad: Poczyem si z podem w czwartym miesicu na zaledwie trzymiesiczn egzystencj. W tym czasie matce potrzebne byo odczucie duchowej energii, aby dowiedziaa si, e dawanie i strata ycia maj gbokie znaczenie. Nie chciaem, by smutek spowodowany tym, i mnie stracia, odebra jej odwag posiadania nastpnego dziecka. Wiedzielimy, e ten pd nie zostanie donoszony, ale istniao due prawdopodobiestwo pojawienia si drugiego dziecka, ja za pragnem tego partnerskiego zwizku z ni. Ona nie zdaje sobie sprawy, e byem kiedy jej synem, a teraz jestem jej crk. Sdz, e potrafiem zagodzi gorycz i al mojej matki poprzez wysyanie jej pocieszajcych myli w ciszy wszystkich tych nocy pomidzy jej dwiema ciami. Jak wspomniaem w rozdziale 7, w paragrafie powiconym bratnim duszom, gdy umieraj niemowlta i mae dzieci, ich dusze zazwyczaj nie wstpuj do wiata dusz samotnie. Duchowi przewodnicy, opiekunowie modych albo czonkowie ich grupy dusz czsto witaj je ju na powierzchni ziemi. Jeli rodzic ginie jednoczenie ze swym maym dzieckiem, oboje pozostaj razem, co ilustruje poniszy cytat: Po tym, jak mj syn i ja zostalimy zamordowani przez bandytw (w Szwecji, w 1842 roku), pocieszaem go, kiedy wznosilimy si razem. Poniewa by taki mody, pocztkowo czu si zdezorientowany i zmieszany. Objem go mocno i powiedziaem mu, jak bardzo go kocham i e zdamy do domu. Podczas tego wsplnego wznoszenia si oznajmiem mu te, e wkrtce powitaj nas nasi przyjaciele, a potem zostaniemy na chwil rozdzieleni, zanim ponownie si poczymy.

Nowe partnerstwo ciaa i duszy


Proces czenia si duszy z nienarodzonym dzieckiem stanowi odpowiednie zakoczenie przykadowych historii, ktre przedstawiem w tej ksice. Dusza jest teraz gotowa, by rozpocz kolejn inkarnacyjn przygod, pena nadziei i oczekiwa na objcie cakiem nowej roli yciowej. Partnerski zwizek pomidzy umysem fizycznym i umysem eterycznym, ktre wprowadzaj ludzk istot w wiat we wczesnych, adaptacyjnych stadiach dziecistwa, moe by gadki albo wyboisty. Tak czy inaczej, najbardziej liczy si ostateczny rezultat i to, jak koczymy nasz podr. W trakcie naszego ycia dusza i ciao s tak ze sob splecione, e owa dwoisto wyrazu moe dezorientowa nas co do tego, kim naprawd jestemy. Zoono tego zwizku pomidzy ciaem a dusz stanowi odzwierciedlenie dugiego rozwoju ewolucyjnego, ktry datuje si prawdopodobnie od pnego plejstocenu, kiedy to po raz pierwszy uznano, i zamieszkujce nasz planet istoty czekoksztatne nadaj si do zasiedlenia przez dusze. Najstarsze podziay naszego wspczesnego mzgu s wci aktualne jako mechanizmy umoliwiajce przetrwanie. Niektre dusze, takie jak Kliday z przykadu 36, przyznaj i podczas wchodzenia w pd kontaktuj si z prymitywnymi czciami mzgu. Strefy mzgu zawiadujce naszymi odruchowymi, fizycznymi reakcjami maj

charakter raczej instynktowny i emocjonalny ni intelektualny. Kilku moich pacjentw twierdzi, i zdarzao im si czy z mzgami, ktre wydaway si bardziej prymitywne ni wszystkie inne. Ego definiowane jest jako Ja - stworzona w postaci duchowej substancji, na ktr nakadaj si doznania. Ta psyche okrela dusz, jednake istnieje te odmiana ego zdegradowanego do poziomu mzgu, ktre dowiadcza zewntrznego wiata za pomoc zmysw rzdzcych akcj i reakcj. Jest to ten funkcjonalny organizm - stworzony przed przybyciem duszy - z ktrym musi si ona poczy w onie matki. W pewnym sensie mamy tu do czynienia z dwoma ego; jest to dla mnie najbardziej widoczne podczas sesji regresyjnej, gdy zabieram moich pacjentw do Krgu oraz pniej, kiedy przyczaj si do podu. To wanie w podzie naprawd rozpoczyna si partnerski zwizek ciaa i duszy. Wydaje mi si, i dusza i mzg nowego niemowlcia s pocztkowo dwoma oddzielnymi i wyranie odrbnymi bytami, i dopiero staj si jednym umysem. Niektrych ludzi niepokoi ten mj pogld dotyczcy dwch bytw, czyli dualizmu ciaa i ducha, gdy sdz, i wynika z niego, e chocia niemiertelny charakter duszy nie zostaje unicestwiony, to tymczasowa osobowo ciaa umiera. Jednake to wanie dusza, we wsppracy z umysem ciaa, stwarza niepowtarzaln osobowo pojedynczej Jani. Chocia fizyczny, cielesny organizm umrze, dusza, ktra zajmowaa to ciao, nigdy nie zapomni, e dziki niemu dowiadczya ycia na Ziemi w okrelonym czasie i miejscu. Widzielimy, jak dusze potrafi pamita i odtwarza tych, ktrymi byy w danych ywotach. Kade fizyczne ciao posiada wasny, unikalny wzr, za koncepcje, idee i pogldy kadego umysu ludzkiego s bezporednio zwizane z dusz zajmujc to ciao. W rozdziaach 3 i 4 staraem si pokaza, w jaki sposb pewne poczenia ciao-dusza funkcjonuj efektywniej ni inne. Psycholodzy nie wiedz, dlaczego silna emocja moe u jednej osoby powodowa zachowanie irracjonalne, a u innej logiczne, skuteczne dziaanie. Wedug mnie odpowiedzi naley szuka po stronie duszy. Kiedy partnerski zwizek ciaa i duszy nawizuje si w podzie aktualnego ciaa pacjentw, wielu z nich relacjonuje mi czsto, e obwody mzgowe tego nowego dziecka s odpowiednio nastrojone lub te e panuje w nich niejaki zamt. Spostrzeenia duszy z poziomu V, dotyczce wchodzenia w ciao, s bardzo pouczajce i mog przyczyni si do zrozumienia istoty tego poczenia: Nie ma dwch mzgw zbudowanych dokadnie w ten sam sposb. Na pocztku, kiedy wchodz do ona mojej matki, delikatnie dotykam mzgu. Wpywam... szukam... sonduj... przeszukuj. Przypomina to osmoz. Natychmiast wiem, czy moja komunikacja z tym mzgiem bdzie przebiega gadko, czy te nastrczy trudnoci. W trakcie ciy mojej matki odbieram raczej jej emocjonalne nastawienia ni wyrane myli. W ten wanie sposb dowiaduj si, czy dziecko jest chciane, czy niechciane; od tego zaley, czy jego ycie zacznie si dobrze czy le. Kiedy wnikam w pd niechcianego dziecka, mog oddziaa na pozytywnie przy pomocy energii. Kiedy byem mod dusz, odbieraem wyobcowanie matki, i zarwno dziecko, jak i ja czulimy si od niej oddzieleni. Funkcjonowaem w ciaach niemowlt przez tysice lat i potrafi poradzi sobie ze wszystkim, co dziecko mi przekazuje, dziki czemu nasze wsplne pojawienie si na wiecie jest dla nas satysfakcjonujce. Mam w yciu zbyt duo do zrobienia, eby pozwoli na to, by mj rozwj zosta spowolniony przez przypadkowe niedopasowanie do ciaa. Wikszo dusz, ktre osigny poziom III, znalazszy si wewntrz podu potrafi szybko si do niego dostosowa. Pewien pacjent powiedzia mi otwarcie: Kiedy zoona, wysoce zaawansowana dusza czy si z jakim ospaym mzgiem, przypomina to zaprzgnicie razem konia wycigowego i pocigowego". Zazwyczaj moi pacjenci wyraaj tego rodzaju stosunek do cia w bardziej ogldny sposb. Kade poczenie duszy i ciaa dokonuje si z okrelonych przyczyn karmicznych. Poza tym wysoki iloraz inteligencji bynajmniej nie oznacza zaawansowanej duszy. Z drugiej za strony, to wcale nie niskie IQ, lecz niezrwnowaony, irracjonalny umys stanowi problem dla dusz mniej dowiadczonych.

Co si tyczy dopasowania ciaa i duszy, przedstawia si nam w dobrej wierze moliwoci zwizane z rozmaitymi projektami yciowymi. Wybr ciaa w Krgu nigdy nie suy temu, by uwizi nas w czym nieprzydatnym dla naszego rozwoju. Dziedzina wyboru ycia nie jest wyprzeda bubli w domu towarowym. Zamiarem planistw nie jest zmuszenie niczego nie podejrzewajcej duszy do przyjcia jakiego wybrakowanego" ciaa. Kade przyporzdkowanie duszy i ciaa jest celowe dla obydwu ego. Chocia dusza rozkoszuje si ciaem jako rodkiem wyrazu zarwno fizycznego, jak mentalnego, moe ono rwnie sprowadza wielki bl. Pynca z tej fuzji nauka polega na tym, by dokona harmonijnego poczenia ciaa i duszy, tak aby utworzyy one funkcjonaln jedno. Ponisze przykady ilustruj to z dwch punktw widzenia: Jestem porywcz dusz ze skonnoci do podejmowania pochopnych decyzji i preferuj dynamiczne ciaa, obdarzone temperamentem podobnym do mojego. Nazywamy taki rodzaj poczenia lustrzanych odbi podwojeniem. Nie potrafi nigdy przyhamowa. Przyznaj, e spokojne ciaa obdarzone nieagresywnymi umysami uspokajaj mnie, ale sprawiaj zarazem, i staj si potem bardzo leniwy i zadowolony z siebie. Czuj si swobodnie w umysach chodnych emocjonalnie. Uwielbiam te umysy analityczne, skonne do gruntownego zastanowienia przed podjciem kadej decyzji. Wewntrz Jane czuj si, jakbym jechaa kolejk grsk. Jest taka lekkomylna, pakuje si bez namysu w rne sytuacje to znaczy, prbuj j powstrzymywa, ale ona jest taka nieopanowana i sprowadza na nas mnstwo cierpie. Jednak przeywam te dziki niej duo radoci wszystko jest takie obezwadniajce, ale c to za szalona jazda! Niektre poczenia z ciaem istotnie wywouj frustracje i stanowi niezwykle trudne wyzwania. Jednake w cigu caej mojej praktyki tylko dwa razy zetknem si z duszami, ktre przyznay si, e poprosiy, by zastpiono je w podzie, gdy uwaay za niemoliwe jakiekolwiek przystosowanie si do niego. W obydwu przypadkach inna dusza zaja ich miejsce przed upywem smego miesica. Dokonana przed narodzeniem zamiana zdarza si niezmiernie rzadko, bowiem po to wanie istnieje sala wyboru ycia, by unikn takich sytuacji. W rozdziale 3, we fragmencie dotyczcym ludzi popeniajcych przestpstwa, wyjaniem w jaki sposb nasza wewntrzna duchowa Ja moe pozostawa w dysharmonii z naszym ciaem. Stwierdziem take, i adna dusza, gdy przycza si do podu, nie jest z natury za. Jednake nie wchodzi te w pd jako czysta tabliczka. Niemiertelny charakter duszy podlega wpywom wszystkich cech i temperamentu mzgu, ktry stanowi wyzwanie dla jej dojrzaoci. Wspomniaem, e pewne dusze atwiej ni inne ulegaj w yciu negatywnym wpywom. Wikszo zamieszczonych w tej ksice przykadw przedstawia dusze, ktre z trudem usiuj przeciwstawi si swoim ciaom albo pozostaj z nimi w harmonijnym zwizku. Dusze zwalczajce w sobie denie do dominacji mog nie pasowa do cielesnego ego o skonnociach konfrontacyjnych. Z drugiej strony, ostrona, posiadajca niewielki zasb energii dusza mogaby wybra do pasywne, obdarzone introwertycznym temperamentem ciao, aby we wsppracy z nim nabra miaoci. Kiedy dusza przycza si do nowego dziecka, jestem niemal pewien, e ten partnerski zwizek zaplanowany jest ze wzgldu zarwno na jej wady, jak i na cielesny umys, ktry potrzebuje tej konkretnej duszy. Planici wybieraj dla nas ciaa z myl o tym, by czyy one w sobie wady naszego charakteru z pewnymi cielesnymi usposobieniami, co ma w efekcie doprowadzi do powstania specyficznej, zoonej osobowoci. Pacjenci posiadajcy wyksztacenie medyczne i psychologiczne przedstawiaj mi krtkie anatomiczne opisy procesu wnikania dusz w rozwijajcy si mzg podu. Tego wanie dotyczy przykad 66. Sugestia posthipnotyczna umoliwia pacjentom o takim wyksztaceniu naszkicowanie uproszczonych schematw tego, co usiowali powiedzie mi o tych zwizkach znajdujc si pod wpywem hipnozy. To uatwia mi zrozumienie tej problematyki.

Przykad 66
Dr N. - Chciabym si dowiedzie, czy wstpna faza wejcia w pd wydaje ci si zawsze podobna?

P. - Nie, bynajmniej. Nawet gdybym podczas wyboru ycia przewietli umys dziecka promieniami rentgenowskimi, moje wejcie mogoby mimo to przebiega z nieoczekiwanymi trudnociami. Dr N. - Podaj mi najnowszy przykad twojego trudnego wejcia. P. - Trzy ycia temu poczyem si z bardzo sztywnym, zamknitym w sobie mzgiem. Uwaa moje wejcie za inwazj.Byo to czym niezwyczajnym, poniewa wikszo cia, w ktrych gociem, akceptowaa moj obecno. Zwykle jestem traktowany jak nowy wsplokator. Dr N. - Twierdzisz, e to konkretne ciao uwaao ci za obcy element, ktrego powinno si pozby? P. - Nie, to by tpy umys z obszarami gstej energii. Moje pojawienie si byo zamachem na jego duchowy zastj... Poszczeglne strefy tego mzgu byy... pooddzielane od siebie... to powodowao opr wobec... komunikacji. Ospae umysy kosztuj mnie wicej wysiku. Przeciwstawiaj si zmianie. Dr N. - Jakiej zmianie? P. - Polegajcej na tym, e znalazem si w ich wntrzu. To wymaga od nich jakiej reakcji, uporania si z tym faktem. Sprawiem, e ten umys musia zacz si zastanawia, a on nie by niczego ciekawy. Zaczem naciska guziki i stwierdziem, e on nie chce by przeze mnie pobudzany. Dr N. - A czego si spodziewae? P. - Podczas przegldu w sferze (Krgu) zobaczyem kocowy rezultat, czyli dorosy umys, ale nie widziaem tych wszystkich kopotw z umysem dziecka... kiedy by jeszcze niedojrzay. Dr N. - Rozumiem. I mwisz, e ten umys uwaa twoje najcie za zagroenie? P. - Nie, jedynie za niedogodno. W kocu zostaem zaakceptowany, dziecko i ja dostosowalimy si do siebie nawzajem. Dr N. - Wrmy do tego, co powiedziae o naciskaniu guzikw. Wytumacz mi, co przez to rozumiesz w przypadku standardowego wejcia w wybrany przez ciebie pd? P. - Zazwyczaj wnikam w rozwijajcy si mzg okoo czwartego miesica - nasi przewodnicy pozostawiaj nam pod tym wzgldem pewn swobod - ale nigdy nie pniej ni w szstym. Po wejciu do ona matki wytwarzam czerwone wiato spronej energii i kieruj je w gr i w d krgosupa niemowlcia - wzdu sieci neuronw prowadzcej do mzgu. DrN. - W jakim celu? P. - Poznaj dziki temu efektywno transmisji myli nerww czuciowych... Dr N. - Co robisz potem? P. - Kieruj moje czerwone wiato na dura mater - zewntrzn warstw mzgu... delikatnie... Dr N. - Dlaczego wiato ma czerwony kolor? P. - To zapewnia mi... szczegln wraliwo na fizyczne odczucia tej nowej osoby. cz ciepo mojej energii z szaroniebiesk substancj mzgow. Przed moim wnikniciem mzg jest po prostu szary. To, co robi, przypomina wczenie wiate w ciemnym pokoju, porodku ktrego ronie drzewo. Dr N. - Zgubiem si. Wytumacz mi, o co chodzi z tym drzewem.

P. (powanie) - Drzewo to pie mzgowy. Lokuj si pomidzy dwiema pkulami mzgowymi, by zyska najlepszy wgld w to, jak funkcjonuje ten system. Potem przesuwam si wok gazi tego drzewa, eby zbada zesp obwodw. Chc pozna gsto energii we wknach okrgu kory mzgowej otaczajcej wzgrze wzrokowe... Pragn si dowiedzie, w jaki sposb ten mzg myli i jak rozpoznaje zewntrzne obiekty. DrN. - Jakie znaczenie ma gsto energii w mzgu lub jej niedostatek? P. - Nadmierna gsto pewnych okrelonych obszarw mzgu oznacza istnienie zatorw, ktre blokuj poczenia midzy neuronami i zmniejszaj sprawno jego dziaania. Zamierzam przy pomocy mojej energii dokona pewnych korekt tych blokad drogowych, jeli zdoam - wiesz podczas gdy mzg wci jeszcze si formuje. DrN. - Potrafisz przeksztaci sposb, w jaki mzg si rozwija? P. (mieje si ze mnie) - Oczywicie! Mylae, e dusze s tylko pasaerami tego pocigu? Stymuluj te obszary bardzo nieznacznie. Dr N. (udaj gupiego) - No c, ze sposobu, w jaki na pocztku przedstawie inteligencj, odniosem wraenie, e ty i to niemowl... jestecie oboje poczeni na stae. P. (mieje si) - Dopiero po narodzinach. Dr N. - Twierdzisz, e potrafisz poprawi funkcjonowanie fal mzgowych przy pomocy wszystkich tych dziaa, ktre mi opisae? P. - Taki mamy zamiar. Caa idea polega na dopasowaniu moich poziomw oscylacyjnych i potencjaw do naturalnych rytmw fal mzgowych dziecka - ich przepywu elektrycznego, (ywo) Sdz, e ciaa, w ktrych goszcz, s mi wdziczne za pomoc w usprawnieniu prdkoci przepywu myli przez poczenia neuronalne. (milknie, a potem dodaje) A moe to tylko pobone yczenie. Dr N. - Jak widzisz przyszo dla mzgu w warunkach cigej ewolucji i stymulujcego wpywu dusz? P. - Rozwj mentalnej telepatii. Stykam si oczywicie z modszymi duszami, ktre po wejciu do ciaa s mniej aktywne ni pacjent z przykadu 66. To o niebo lepsze ni nieudolne pobudzanie dziecka przez nadgorliw niedowiadczon dusz. Przecitna dusza sonduje swoje nowe ciao w poszukiwaniu informacji, ale czyni to w sposb, ktry opisywany jest jako askotanie dziecka, by sprawi mu przyjemno". Zasadniczo jest to okres istotny dla integracji pomidzy ciaem i dusz; rwnie matka wkracza mentalnie w ten proces wzajemnego poznawania si. Dusza bynajmniej nie przebywa wwczas wycznie w mzgu - jej duchowa energia promieniuje na cae ciao dziecka. W przykadzie 66 indagowaem doktora medycyny. Kolejna relacja pochodzi od pacjenta bez wyksztacenia medycznego i dotyczy zczenia dwch bytw tak, by utworzyy jedn cao w chwili, gdy powstaje nowe ycie. Kada dusza ma swe wasne preferencje co do czasu i sposobu wnikania w pd. Poniszy przykad przedstawia metody stosowane przez pewn bardzo taktown, wysoko rozwinit dusz.

Przykad 67
Dr N. - Opowiedz mi, jak to jest, wchodzi do umysu niemowlcia, i kiedy to zwykle czynisz? P. - Na pocztku myl o tym jak o zarczynach. Wszedem do mego obecnego ciaa w smym miesicu. Wol wchodzi dosy pno, gdy mzg jest bardziej rozwinity, bo wtedy mam wiksze pole do pracy podczas sprzenia. Dr N. - A czy pne wnikanie nie jest trudniejsze? Chodzi mi o to, e masz wwczas do czynienia z osobnikiem bardziej niezalenym. P. - Niektrzy z moich przyjaci tak uwaaj, ale ja nie. Chc mc rozmawia z dzieckiem, kiedy wzrasta wzajemna wiadomo obecnoci. Dr N. (udajc nierozgarnitego, by sprowokowa odpowied) - Rozmawia, rozmawia z podem - co ty mwisz...?

P. (mieje si ze mnie) - Oczywicie, e nawizujemy kontakt z dzieckiem. Dr N. - Wytumacz mi to krok po kroku. Kto odzywa si pierwszy i co mwi? P. - Dziecko moe spyta: Kim jeste?" Odpowiadam: Przyjacielem, ktry przyszed, eby si z tob bawi i sta si czci ciebie". DrN. (z celow prowokacj) - Czy to nie jest kamstwo? Nie przychodzisz po to, eby si bawi. Przychodzisz, aby zaj ten umys. P. - Och, daj spokj! Do kogo to mwisz? Ten umys i moja dusza zostay stworzone, eby by razem. Czy uwaasz mnie za jakiego obcego intruza na Ziemi? czyem si z niemowltami, ktre witay mnie z radoci, jakby mnie oczekiway. DrN. - Istniej dusze, ktre maj odmienne dowiadczenia. P. - Suchaj, niektre dusze s niezdarne. Wa jak so do skadu porcelany i z nadgorliwoci chc natychmiast rozpocz realizacj programu. Zbyt dua ilo frontalnej energii na raz wywouje opr. Dr N. - Czy w obecnym yciu dziecko w ogle byo zaniepokojone twoim wejciem? P. - Nie, one za mao wiedz, eby si niepokoi. Zaczynam od pieszczenia mzgu. Jestem w stanie natychmiast wysa ciepe myli o mioci i przyjani. Wikszo niemowlt po prostu akceptuje mnie jako cz siebie. Nieliczne opieraj si -jak moje aktualne ciao. Dr N. - Och, naprawd? Co byo niezwykego w tym podzie? P. - Nic wanego. Po prostu zastanawia si: Teraz, kiedy ty tu jeste, kim ja bd?" Dr N. - Uwaam, e to jest bardzo wane. W gruncie rzeczy dziecko uwiadamia sobie, e jego tosamo zaley od ciebie. P. (cierpliwie) - Dziecko zaczo zadawa sobie pytanie: Kim jestem?" Niektre dzieci s tego bardziej wiadome ni inne. Kilka jest opornych, gdy podraniamy ich pocztkow bierno -jak pera w ostrydze. Dr N. - Wic nie sdzisz, e dziecko czuje, i zmusza si je do rezygnacji z czci jego indywidualnoci? P. - Nie. Przybywamy jako dusze, by zapewni dziecku... gbi osobowoci. Jego jestestwo zostaje spotgowane dziki naszej obecnoci. Dr N. - Ale czy dziecko przed narodzeniem pojmuje cokolwiek z tego? P. - Wie tylko, e chc si z nim zaprzyjani, ebymy mogli robi razem rne rzeczy. Zaczynamy od porozumiewania si ze sob co do prostych spraw, takich jak niewygodna pozycja ciaa w onie matki. Zdarza si czasem, e ppowina owija si wok szyi niemowlcia; wwczas uspokajam je, gdy inaczej mogoby zacz si szamota i jeszcze pogorszy sytuacj. Dr N. - Opowiedz, prosz, w jaki jeszcze sposb pomagasz niemowlciu. P. - Przygotowuj je na narodziny, ktre zawsze s szokiem. Wyobra sobie wypchnicie z ciepego, wygodnego i bezpiecznego ona w jaskrawe wiata szpitalnej sali... haas... konieczno oddychania... bycie poruszanym i przenoszonym. Dziecko jest mi wdziczne za pomoc, bo moim gwnym celem jest zwalczenie jego lku i ukojenie mzgu zapewnieniem, e wszystko pjdzie dobrze. DrN. - Zastanawiam si, co odczuwaj dzieci, zanim dusze przyjd im z pomoc. P. - Mzg jest wwczas zbyt prymitywny, by zdawa sobie spraw z traumy narodzin. Jego wiadomo jest ograniczona, (mieje si) Oczywicie, nie ma mnie wtedy jeszcze w pobliu. DrN. - Czy jeste w stanie w jaki sposb rozproszy obawy matki? P. - Musimy wykaza si biegoci. Przez wikszo czasu, jaki spdzam w onie podczas ciy, mj wpyw na matk jest niewielki lub zgoa aden, kiedy odczuwa przeraenie, smutek albo gniew. Trzeba umie dostosowa oscylacje swojej energii do naturalnych rytmw cielesnych zarwno dziecka, jak matki. eby uspokoi matk, naley zharmonizowa trzy zestawy poziomw falowych - w tym rwnie swj wasny. Mgbym nawet kaza dziecku kopn matk, by powiadomi j, e u nas wszystko jest w porzdku. Dr N. - Rozumiem wic, e w momencie narodzin cika praca nad poczeniem jest ju zakoczona?

P. - Mwic szczerze, dla mnie poczenie nie jest jeszcze wtedy ukoczone. Rozmawiam z moim ciaem jako drugi, osobny byt a do szstego roku jego ycia. Lepiej nie dokonywa na si od razu penej fuzji. Przez pewien czas bawimy si w rozmaite gry jak dwie odrbne osoby. Dr N. - Zauwayem, e wiele maych dzieci mwi do siebie, jakby by z nimi jaki wyimaginowany towarzysz zabaw. Czy rozmawiaj wtedy ze swoj dusz? P. (umiecha si) - Owszem, chocia take nasi przewodnicy bardzo lubi bawi si z nami, kiedy jestemy maymi dziemi. A czy zauwaye, e rwnie starsi ludzie czsto mwi sami do siebie? Na swj sposb przygotowuj si do rozstania, czekajcego ich na drugim kocu ycia. Dr N. - Co generalnie sdzisz o powracaniu na Ziemi w kolejnych wcieleniach? P. - Uwaam to za dar. To taka urozmaicona planeta. Pewnie, e to miejsce sprowadza cierpienie, ale jest te zachwycajce i niewiarygodnie pikne. Ciao ludzkie ma cudowny ksztat i struktur. Czuj zawsze podziw dla kadego nowego ciaa i wielu rozmaitych sposobw, na jakie mog si dziki niemu wyrazi, a zwaszcza najwaniejszego - mioci.

DUCHOWA CIEKA
ROZDZIA 10

Koncepcja naszego zmartwychwstania w jestestwach nalecych do krlestwa wiecznoci datuje si od najdawniejszych epok ludzkiej historii. Od naszego zarania wierzymy, i ycie doczesne oraz pozagrobowe podtrzymywane jest przez boski rozum jako jednorodna cao. Odczucia te pochodz ze wspomnie wielu ludzi, ktrych podczas sesji cofnem do epoki kamiennej. Od tamtego czasu przez cae wieki pojmowalimy wiat dusz bardziej jako odmienny stan wiadomoci ni abstrakcyjne miejsce. Uwaano, e ycie pozagrobowe jest tylko przedueniem naszego ycia fizycznego. Wydaje mi si, e wiat wraca do tych idei, tak piknie wyraonych przez Spinoz w nastpujcych sowach: Cay kosmos jest jedn substancj, ktrej czci my jestemy. Bg za nie jest zewntrznym przejawem, lecz wszystkim, co istnieje." Uwaam, e legendy takie, jak ta o Atlantydzie czy o Shangri-La, wziy pocztek z odczuwanej przez nas wiecznej tsknoty za wskrzeszeniem Utopii, istniejcej niegdy, a dzi utraconej. W nadwiadomej pamici kadej osoby, ktr kiedykolwiek wprowadzaem w stan gbokiej hipnozy, tkwi wspomnienie utopijnej ojczyzny. Koncepcja Utopii bya pierwotnie pomylana jako ilustracja idei, a nie spoeczestwa. Moi pacjenci postrzegaj wiat dusz wanie jako wsplnot idei. W tym sensie ycie pozagrobowe wie si z samooczyszczeniem myli. Jak dowodz przedstawione przeze mnie przykady, istoty ktre wci jeszcze inkarnuj, dalekie s od doskonaoci. Mimo to moemy zasadnie myle o naszej egzystencji w wiecie dusz jako o ucielenieniu Utopii, poniewa panuje w nim uniwersalna harmonia ducha. Prawo, szczero, humor i mio s najwaniejszymi fundamentami naszego ycia po yciu. Zdaj sobie spraw, e po zapoznaniu si z wiadomociami zawartymi w tej ksice, czym okrutnym musi wydawa si fakt, i wprawdzie ta Utopia z naszych marze naprawd istnieje wewntrz kadego z nas, ale jest odgrodzona od wiadomej pamici barier amnezji. Gdy ta bariera zostaje czciowo usunita dziki hipnozie, medytacji, modlitwie, channelingowi, jodze, wyobrani, snom lub stanom umysu osignitym drog wicze fizycznych, pojawia si poczucie upenomocnienia. Przed okoo 2 400 lat Platon pisa o reinkarnacji i twierdzi, e dusze musz przeby Let Rzek Zapomnienia - ktrej wody powoduj utrat pamici o naszej prawdziwej naturze.

Dzi moemy odzyska uwicone prawdy o naszej eterycznej historii, gdy potrafimy omin wiadom pami i dotrze do niewiadomej, ktra nie utona w Rzece Zapomnienia. Nasza wysza Ja pamita nasze triumfy i upadki w wybirczy sposb i szepcze do nas przez czas i przestrze. Nasi osobici duchowi przewodnicy staraj si przekaza nam to, co najlepsze z obydwu wiatw, eterycznego i materialnego. Kade nowo narodzone dziecko otrzymuje szans nowego startu w otwierajc si przed nim przyszo. Nasi duchowi mistrzowie pragn stworzy nam karmiczne okazje, nie ograniczajc zarazem naszej wiedzy o tych niebezpieczestwach, ktrych dowiadczylimy we wczeniejszych wcieleniach. Gdy powicamy si samopoznaniu, selektywnie uchylaj oni zason amnezji. To nasza najlepsza droga do mdroci. Susznie stawia si pytanie o to, dlaczego bariery amnezji, odgradzajce nas od naszego duchowego ycia, zostay rozsunite na tyle, by umoliwi nam badanie wiata dusz. Wiele rozmylaem nad tym problemem, bowiem oczekuj, i teraz, w dwudziestym pierwszym wieku, modsi hipnoterapeuci wykrocz daleko poza to, co moje pokolenie byo w stanie osign w zakresie odblokowania pamici duchowej. Przypuszczam, e nasza zdolno do odkrycia wikszej iloci tajemnic ycia po tamtej stronie, wynika bezporednio z faktu, i yjemy w dwudziestym wieku. Jako jeden z czynnikw trzeba by tu wymieni rozwj nowatorskich technik hipnotycznych. Sdz jednak, e istniej waniejsze przyczyny tego, i na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat amnezja staa si mniej restrykcyjna. Nigdy dotd ludzka populacja nie miaa tak szerokiego dostpu do takiej iloci rozmaitych narkotykw. Te oddziaujce na umys substancje chemiczne wi dusz w obrbie ciaa otumanionego mentaln mg. Esencja duszy nie jest w stanie wyrazi siebie za porednictwem umysu uzalenionego od rodkw chemicznych. Uwaam, i znajdujcy si po tamtej stronie planici stracili cierpliwo do tego aspektu ludzkiego spoeczestwa. Istniej rwnie inne powody. Pod koniec dwudziestego wieku yjemy w szalonym, penym nienawici, przeludnionym wiecie o zdegradowanym rodowisku naturalnym. W cigu ostatnich stu lat dokonano totalnego, masowego wyniszczenia naszej planety, nie majcego precedensu w historii ludzkoci. Pomimo powyszych uwag nie jestem zwolennikiem ciemnej wizji przyszoci. By moe yjcym dzi ludziom ich epoka wydaje si bardziej schykowa ni poprzednia. Jednake w ostatnim stuleciu zrobilimy wielki postp w dziedzinie kultury, polityki i ekonomii. Pod wieloma wzgldami wiat jest dzisiaj duo bezpieczniejszym miejscem, ni by w roku 1950. Na caym wiecie pastwa przejawiaj wiksz wraliwo spoeczn i zaangaowanie w dziaania na rzecz pokoju, ni kiedykolwiek wczeniej w naszej dugiej historii monarchii i dyktatur, tak jeszcze licznych i silnych na pocztku dwudziestego wieku. W dwudziestym pierwszym wieku musimy natomiast stawi czoo erozji indywidualizmu i godnoci ludzkiej w przeludnionym spoeczestwie, zdominowanym przez wiatopogld materialistyczny. Globalizacja, bezadna zabudowa miejska i monumentalizm wywouj poczucie samotnoci i izolacji. Jedynym celem bardzo wielu ludzi jest przetrwanie. Myl, e otwarto duchowe drzwi do naszej niemiertelnoci dlatego, bo odmawianie nam tej wiedzy przynioso efekt przeciwny do zamierzonego. Wiem z mojego dowiadczenia, i w wiecie dusz uwaa si, e jeli co na Ziemi nie dziaa waciwie, moe zosta zmienione. W ludzkich umysach umieszczono bariery amnezyjne, aby zapobiec wczeniej uwarunkowanym reakcjom na pewne karmiczne wydarzenia. Jednak pynce z amnezji korzyci nie mog ju duej przewaa nad wadami egzystencji w pustce chemicznie wywoanego zobojtnienia. Zbyt wielu ludzi usiuje uciec od rzeczywistoci, gdy nie widzi w swym yciu celu ani sensu. Abstrahujc ju nawet od kwestii narkotykw i alkoholu, w przeludnionych, wysoko zaawansowanych technicznie spoeczestwach caego wiata ludzie yj w duchowej pustce, poniewa rzdz nimi zmysy cielesnego ja, za nic albo prawie nic nie czy ich z ich prawdziw Jani. Poniewa kady z nas jest niepowtarzaln istot, odmienn od wszystkich innych, na tych, ktrzy pragn, by na wiecie zapanowa pokj, spoczywa obowizek odnalezienia swej duchowoci. Uwaam, e jeli przystosowujemy si cakowicie do systemw opartych na dowiadczeniu innych ludzi, tracimy podczas tego procesu co z naszej indywidualnoci. Droga do samopoznania i wypracowania wasnej filozofii, nie zaprojektowanej dla nas przez instytucjonalnych doktrynerw, wymaga wprawdzie wysiku, lecz daje wielk satysfakcj i przynosi owoce. Waciwie do tego celu prowadzi wiele drg, ale wszystkie zaczynaj si od uwierzenia w siebie. Camus mwi nam: To,

co racjonalne i to, co irracjonalne, prowadzi do jednakiego zrozumienia. Droga, ktr podamy, naprawd znaczy niewiele, wystarczy e chcemy doj do celu." Wizje ycia po mierci spoczywaj w gbi kadego z nas jak wytskniony azyl, gdy podrujemy po labiryncie ziemskich drg. Kopoty z odsoniciem fragmentw naszego wiecznego domu nie wynikaj w adnej mierze z przeszkd nastrczanych przez ycie. Nie jest le przyjmowa ycie takim, jakie jest, nie zadawa adnych pyta i zakada, e ostatecznie to co ma si sta, to si stanie. Jednake ludzi odczuwajcych tsknot za tym, by wiedzie wicej, nie zadowala prosta akceptacja ycia. Od niektrych podrnikw tajemnice ycia domagaj si uwagi, jeli ta podr ma mie jaki sens. Podczas poszukiwania wasnej cieki duchowej mdrze jest zapyta siebie: Jaki wyznaj kodeks zachowa?" Niektrzy teolodzy sugeruj, e ludzie niewierzcy usiuj uwolni si od moralnej i etycznej odpowiedzialnoci podyktowanej nam w Pimie przez wysze rdo. Jednak po mierci nie oszacowuje si naszej przynalenoci religijnej, lecz nasze postpowanie i wyznawane wartoci. W wiecie dusz, takim jaki jest mi znany, ocenia si nas bardziej na podstawie tego, co robimy dla innych, ni dla siebie. W tradycyjnych religiach dziaanie suy naszym celom i dostarcza nam wartoci duchowych; jestemy prawdopodobnie motywowani wiar w wite pisma i by moe pragnieniem braterskiego zjednoczenia w kulcie. Te same motywy kieruj ludmi, ktrzy przyczaj si do metafizycznych grup i czerpi zadowolenie z postpowania zgodnego z ideami zalecanymi przez duchowe teksty oraz z przebywania w towarzystwie podobnie mylcych osb. Chocia praktyki takie mog przynie pociech i wpyn korzystnie na nasz rozwj duchowy, trzeba zdawa sobie spraw, i nie nadaj si dla wszystkich. Jeeli nie mamy w sobie wewntrznego spokoju, bez znaczenia pozostaje rodzaj wyznawanej przez nas duchowoci. Proces wycofywania si z ycia zachodzi wwczas, gdy oddzielamy si od naszej wewntrznej mocy i uznajemy, e jestemy zupenie sami, bez duchowego przewodnictwa, poniewa nie ma nad nami nikogo, kto by si nam przysuchiwa. ywi wielki szacunek dla ludzi majcych jakkolwiek niewzruszon wiar, gdy sam przez wiksz cz ycia nie posiadaem adnych trwaych fundamentw duchowych, pomimo prowadzonych przeze mnie bada. Niektrzy ateici i agnostycy utrzymuj, i naley odrzuci wszelk wiedz religijn i duchow, gdy nie wspieraj jej adne naturalne, wiarygodne dowody. Prosty akt wiary nie jest, zdaniem tych sceptykw, rwnoznaczny z prawdziwie objawion wiedz. Utosamiam si z tymi ludmi, gdy byem jednym z nich. Moja wiara w przysze ycie rodzia si powoli, wraz z rozwojem mego wspuczestnictwa z pacjentami podczas hipnozy. To dyscyplina, w ktr wierzyem z powodw zawodowych jeszcze przed dokonaniem moich badawczych odkry. Niemniej jednak, rozwj mej wiadomoci duchowej by take rezultatem wieloletnich rozmyla i introspekcji wicych si z tymi badaniami. Rozwj duchowej percepcji musi wynika z indywidualnych poszukiwa, inaczej nie ma adnego sensu. Podlegamy ogromnemu wpywowi naszej najbliszej rzeczywistoci i powinnimy oddziaywa na ni powoli, krok po kroku, bez wybiegania wzrokiem zbyt daleko w przyszo. Nawet kroki skierowane w niewaciw stron zapewniaj nam wgld w liczne cieki, zaprojektowane by nas czego nauczy. Po to, abymy mogli harmonijnie poczy duchow Ja z naszym rodowiskiem fizycznym, obdarowano nas wolnoci wyboru i wykorzystywania wolnej woli do poszukiwania sensu naszego bytowania na Ziemi. Na tej drodze ycia musimy przyj odpowiedzialno za wszystkie nasze decyzje, bez obarczania innych ludzi win za nasze yciowe niepowodzenia i nieszczcia. Jak ju wspomniaem, skoro mamy skutecznie wypenia nasz misj, oczekuje si od nas, e ilekro tylko to moliwe, bdziemy udziela pomocy innym ludziom na ich yciowych ciekach. Bowiem pomagajc innym, pomagamy sobie. Wyciganie pomocnej doni do innych jest bardzo utrudnione, kiedy zagbimy si we wasn wyjtkowo do tego stopnia, e staniemy si cakowicie pochonici sob. Z drugiej strony, permanentna nieobecno we wasnym domu rwnie czyni nas nieskutecznymi jako osoby. Nasze ciao nie przypado nam w drodze przyrodniczego przypadku. Zostao wyselekcjonowane dla nas przez duchowych doradcw i zgodzilimy si je przyj po dokonaniu przegldu wszystkich zaoferowanych przez nich cia. Nie jestemy zatem ofiar zbiegu okolicznoci. Powierzono nam nasze ciao, abymy byli aktywnymi uczestnikami ycia, nie za jego

biernymi obserwatorami. Nie wolno nam zapomnie o tym, e zaakceptowalimy ten wity kontrakt, co oznacza, i role, jakie odgrywamy na Ziemi, s w istocie waniejsze od nas. Nasza energia duchowa zostaa stworzona przez byt wyszy ni wszystko, co moemy pozna w naszym obecnym stadium rozwoju. W konsekwencji, musimy skupi si na tym, kim jestemy jako osoby, aby w nas samych odnale ten fragment boskoci. Jedyne ograniczenia tego indywidualnego wgldu, to te, jakie sami sobie narzucimy. Fakt, i cieki duchowe innych ludzi nie maj adnego zwizku z nami, nie oznacza, e cieka przeznaczona dla nas nie istnieje. Powd naszego bycia tym, kim jestemy, stanowi najwaniejsz prawd w yciu. Kady z nas odnajduje rozmaite aspekty tej prawdy na swj wasny, odmienny od innych sposb. Zasadniczo jestemy pozostawieni sam na sam z nasz dusz, jednak ludzie, ktrzy odczuwaj samotno, nie w peni odnaleli siebie samych. Samopoznanie duszy musi wiza si z wejciem w posiadanie siebie. Uchwycenie naszej indywidualnej esencji przypomina zakochanie si. Co spoczywajcego wewntrz nas w upieniu, w pewnym momencie naszego ycia zostaje obudzone przez dziaanie jakiego bodca. Pocztkowo dusza flirtuje z nami, kuszc nas, bymy posunli si dalej, ku rozkoszom widniejcym na razie tylko w oddaleniu. Wstpny pocig ku samopoznaniu rozpoczyna si od niemal swawolnego dotknicia wiadomoci przez podwiadomy umys. Gdy wzrasta intensywno pragnienia, by w peni posi nasz wewntrzn Ja, jestemy nieodparcie pocigani ku bardziej intymnemu zwizkowi. Poznanie naszej duszy staje si maestwem zawartym z wiernoci wobec Jani. Fascynujcym aspektem samopoznania jest to, e kiedy syszymy ten wewntrzny gos, natychmiast go rozpoznajemy. Na podstawie mojej praktyki zyskaem pewno, e kady mieszkaniec tej planety ma swego osobistego duchowego przewodnika. Przewodnicy duchowi przemawiaj do naszego wewntrznego umysu, jeli jestemy na nich otwarci. Chocia do niektrych przewodnikw atwiej dotrze ni do innych, kady z nas moe go wezwa i zostanie usyszany. W yciu nie istniej adne przypadki, jednake ludzie popadaj w dezorientacj z powodu tego, co postrzegaj jako losowo. To wanie ten rodzaj filozofii sprzeciwia si pogldom goszcym istnienie duchowego adu i porzdku. Std ju prosta droga do przewiadczenia, e nie mamy nad naszym yciem adnej kontroli i e prby odnalezienia siebie s bezcelowe, gdy tak czy inaczej adne nasze dziaanie nie ma sensu. Przekonanie o losowym charakterze wydarze negatywnie wpywa na nasze na reakcje i odwodzi nas od poszukiwania dla nich wyjanie. Fatalistyczny wiatopogld, wyraajcy si w stwierdzeniu: Bg tak chcia" czy nawet: To z powodu mojej karmy", powoduje bierno i poczucie bezsensu. To, co w yciu istotne, pojawia si w postaci maych kawakw lub te od razu caych wielkich porcji. Samowiadomo moe zaprowadzi nas poza to, o czym pierwotnie mylelimy jako o naszym waciwym celu podry. Karma to uruchomienie na naszej ciece tych warunkw, ktre przyspieszaj proces uczenia si. Koncepcja planujcego to wszystko rda wcale nie musi by czym pretensjonalnym. Czowiek nakierowany duchowo na zewntrz oczekuje ponownego zjednoczenia ze Stwrc po mierci, podczas gdy osoba skierowana duchowo do wewntrz, kadego dnia czuje si czci Jednoci. Duchowy wgld pojawia si w subtelnych chwilach spokoju i introspekcji, objawiajcych si poprzez si pojedynczej myli. Istot ycia jest nieustanna zmiana prowadzca do spenienia. Miejsce, ktre dzi zajmujemy w wiecie, jutro moe si zmieni. Musimy nauczy si przystosowywania do tych zmieniajcych si perspektyw, poniewa to rwnie stanowi cz planu dotyczcego naszego rozwoju. Postpujc w ten sposb, przyczyniamy si do transcendencji Jani - od maskujcego przebywania w tymczasowej, zewntrznej skorupie, ku temu, co ley gboko wewntrz naszego trwaego duchowego umysu. Aby wydoby ludzki umys z poczucia rozczarowania, musimy rozszerzy nasz wiadomo, udzielajc sobie zarazem przyzwolenia na popenianie bdw. Dla naszego umysowego zdrowia niezbdna jest umiejtno miania si z samych siebie i z gupich tarapatw, w ktre wpadamy po drodze. ycie pene jest konfliktw, a dowiadczane przez nas walka, bl i szczcie s powodami naszego bycia tutaj. Kady dzie to nowy pocztek. Zakocz cytatem z relacji pacjenta, ktry przygotowywa si do kolejnego opuszczenia wiata dusz i nowej inkarnacji na Ziemi. Uwaam, e jego wiadectwo stanowi odpowiednie zakoczenie tej ksiki:

Przybycie na Ziemi przypomina podrowanie z dala od rodzinnego domu do jakiego obcego kraju. Pewne rzeczy wydaj si znajome, ale wikszo wywiera dziwne, obce wraenie, dopki si do nich nie przyzwyczaimy; zwaszcza surowe i bezwzgldne warunki. Nasz prawdziwy dom jest miejscem, w ktrym panuje absolutny spokj, pena akceptacja i doskonaa mio. Jako dusze oddzielone od domu, nie moemy ju duej utrzymywa, e te pikne cechy nadal nas otaczaj. Na Ziemi musimy nauczy si radzenia sobie z nietolerancj, gniewem i smutkiem, jednoczenie poszukujc radoci i mioci. Nie wolno nam po drodze utraci prawoci, powici godnoci dla przetrwania ani przybiera postawy wyszoci bd niszoci wobec ludzi wok nas. Wiemy, e ycie w niedoskonaym wiecie pomoe nam doceni prawdziwy sens doskonaoci. Przed podr w to inne ycie prosimy o dar odwagi i pokory. Gdy rozwiniemy nasz wiadomo, wzronie te duchowa jako naszej egzystencji. Wanie w ten sposb poddaje si nas prbie. Przeznaczeniem naszym jest przej j pomylnie.

Koniec Tomu Drugiego

Pacz, drenie i wstrzs!


Fizyczny, emocjonalny i psychiczny wpyw regresji w poprzednie ycie Bob Olson Jeli jestecie do mnie podobni, to nie wierzycie w regresj w poprzednie wcielenia, lub te w to, e moecie jej dowiadczy. Trzy lata temu naleaem do kategorii cakowitych niedowiarkw. Dzi, po trzyletnim zagbianiu si w duchowo, nie mam wtpliwoci, e ludzie mog mie dostp do poprzednich wciele na drodze regresji hipnotycznej. Dopki sam tego ostatnio nie dowiadczyem, nie wierzyem, e mog to przey. Chocia mino kilka tygodni od mojego dowiadczenia regresji, cigle zastanawiaem si nad jej psychologicznymi, emocjonalnymi i fizycznymi skutkami. Zwykle utrzymuj mj naturalny sceptycyzm dotyczcy tematw ezoterycznych dopki nie sprawdz rzeczy na sobie. Wpyw uwieczonego powodzeniem dowiadczenia wprowadza mnie w nowe pojmowanie rzeczywistoci. Pene dostosowanie si do nowego zrozumienia zajmuje mi tygodnie. Teraz, gdy w peni zintegrowaem moje dowiadczenie regresji, chtnie si tym z wami podziel. Podobnie jak wielu ludzi, w 1996 roku czytaem ksik dr Briana Weissa Many Lives, Many Masters" (tytu polskiego wydania: Poza czas i niemiertelno"). Weiss, absolwent Uniwersytetu Columbia i szkoy medycznej Yale by rwnie odrobin sceptyczny, gdy pacjentka, wobec ktrej stosowa psychoterapi, Catherine, zacza opisywa szczegy jej dowiadcze z poprzednich wciele. Przejcie przez te dowiadczenia uwolnio Catherine od niepokoju i koszmarw nocnych, za przyczyn ktrych podja psychoterapi u Weissa. Hipnotyczna regresja bya dla Weissa metod leczenia. Cay wiat zosta zahipnotyzowany jego bestsellerami na ten temat. Od wiary w to, e pacjentka Weissa przeya regresj w poprzednie ycie do przekonania, e ja te mog tego dowiadczy, dzielia mnie przepa. Nigdy nie osignem sukcesu w medytacji ani nie miaem adnych ponadnaturalnych zdolnoci. Tak naprawd zasypiaem w czasie medytacji. Traciem te koncentracj w trakcie modlitwy. Jestem tak psychicznie skonstruowany, e nie potrafi przewidzie, jakiego koloru wiata zapal si nastpnie na skrzyowaniu ulic. Tak wic byem przekonany, e moje szanse osignicia stanu wystarczajco gbokiej medytacji potrzebnego do dowiadczenia regresji w poprzednie ycie byy prawie adne. Ale pewnego dnia pojawia si przede mn taka moliwo, wic zapytaem siebie: Dlaczego by nie sprbowa?". Po umwieniu si z hipnoterapeutk Nancy Canning, miaem kilka tygodni do spotkania, aby zastanowi si nad tym, co mnie czeka. Przypomniaem sobie dwa przypadki w moim yciu, w ktrych zetknem si z hipnoz, ale nie w takim jak teraz kontekcie. Pierwszy mia miejsce w mojej modoci. Miaem wtedy 17 lat. Psycholog prbowa pomc mi w uporaniu si z psychicznymi skutkami alkoholizmu mojego ojca. Zdecydowa si nauczy mnie autohipnozy jako techniki relaksacyjnej. Prowadzc mnie w tej relaksacji uywa wizualizacji. Prosi abym rozlunia minie w ciele, zaczynajc od stp a koczc na gowie. Gdy skoczy, byem w gboko zrelaksowanym stanie umysu - transie hipnotycznym. Kiedy byo po wszystkim, pamitam, jak zdumiony by ten psycholog widzc osignity przez siebie rezultat. Nie byem pewien, czy wczeniej przeprowadza on co takiego. Po opuszczeniu jego gabinetu, zanim pojechaem do domu, przesiedziaem w swoim samochodzie na parkingu ok. 20 minut rozkoszujc si ogromnym spokojem, ktry na mnie spyn. Psycholog nigdy wicej nie stosowa wobec mnie hipnozy, ja sam rwnie nie prbowaem ponawia tego dowiadczenia. Drugi, nieco podobny przypadek, wydarzy si 11 lat pniej w Bostonie, kiedy to uczszczaem na kurs hipnozy. Byem rozczarowany kursem, cho wydarzya si jedna interesujca rzecz. Instruktor uy wizualizacji, aby wprowadzi mnie w stan relaksu. Siedzc wygodnie na skrzanej sofie miaem na gowie suchawki, ktre wypeniay moje uszy dwikiem fletu, na ktrego tle syszaem gos mojego instruktora. Po okoo 20 minutach dwik muzyki i gos instruktora oddali si, a ja poczuem si, jakbym si huta na hutawce. Dopiero co zaczo mi sprawia przyjemno to koysanie si do przodu, do tyu i na boki, kiedy instruktor przesta mwi i wyczy muzyk. Rozbudziem si i niechtnie otworzyem oczy wiedzc, e pgodzinna sesja dobiega koca. 10 lat pniej jechaem do Nancy Canning z nadziej, e doprowadzi mnie ona do nowego poziomu hipnotycznego relaksu, duo dalej ni poprzednie dowiadczenia. Wiedziaem, e jest dua rnica pomidzy odczuciem bujania si na hutawce a regresj w poprzednie ycia. Zastanawiaem si, czy z moim wiernym sceptycyzmem na stray" nie trac czasu i nie zuywam niepotrzebnie bienikw opon. Ale gdy tylko wzeszo soce rozpraszajc ciemno poranka, wzrs mj optymizm. Zanim si zorientowaem, pozostawiem za sob wody wybrzea Maine. Unikajc korkw przejechaem przez Boston i wkrtce minem restauracj Quintal" - miejsce, ktre pamitaem z mojego dziecistwa, mwice mi, e

dojedam do Cape Cod. Czuem, e jest to dobry dzie na dalekie podre, nie tylko z Maine do Cape, lecz take z teraniejszoci do przeszoci. Pierwszych 40 minut mojego seansu hipnotycznego przebiegao zgodnie z moimi oczekiwaniami. Nancy wprowadzaa mnie w stan relaksu, uywajc mojej wyobrani. Przeprowadzia mnie przez ki, doliny, ocean, co wpyno na rozlunienie mini i uspokoio mj niespokojny umys. Byem wtedy w takim stanie, jakby moje lece ciao i mj umys byy jedn, gboko zrelaksowan mas koci, misa i narzdw. Mj oddech sta si pytki, serce zaczo bi wolniej. Intelekt jakby przystan gdzie na boku. Byo to tak, jakby mj zwykle aktywny umys zgodzi si nie przeszkadza, utrzymujc jednak gotowo- na wszelki wypadek. Mj opr przed dowiadczeniem by zmniejszony przez podekscytowanie, ktre odczuwaem, cho nie byem cakiem wolny od sceptycyzmu i wtpliwoci. Nancy sprowadzia mnie w d spiralnymi schodami o 38 stopniach, reprezentujcych 38 lat mojego ycia. Gdy przechodziem przez pewne stopnie, Nancy prosia mnie, abym si zatrzyma i powiedzia jej czego dowiadczam. Przez duszy czas mylaem, e niczego nie dowiadczam. Spodziewaem si zobaczy oczyma mojego umysu obrazy z dziecistwa, zobaczyem jednak pusty ekran. Kilka myli pojawio si w mojej gowie, gdy Nancy zadaa pytania dotyczce dziecistwa, Czekaem jednak na obrazy i nie przydaem tym mylom duego znaczenia. Czujc e mam problem, Nancy prowadzia mnie dalej w d. Doprowadzia mnie spiralnymi schodami na sam d, do momentu moich narodzin. Cigle nie widziaem adnych obrazw, ale zaczem przykada wiksz uwag do moich myli, ktre dotychczas ignorowaem. Przyszo mi na myl, e moi rodzice spierali si ze sob. Matka wydawaa si by smutna i z czego niezadowolona. Nie potrafi wyjani skd to wiedziaem, po prostu wiedziaem. Kiedy powiedziaem o tym Nancy, poprosia mnie, abym za tym poda. Nastpnie zawrcia mnie w czasie, abym dowiadczy pobytu w onie. Czuem, e jestem spragniony pokarmu. Ponownie moja matka wydawaa si przygnbiona. Nancy poprosia, abym zatrzyma si przez moment przy tym odczuciu, jednak nic wicej si nie pojawio. Byem cigle rozczarowany, e nic nie zobaczyem, pomylaem, e nie udaa mi si ta regresj. Nancy zdecydowaa, abym przenis si do poprzedniego ycia. Po pogbieniu mojego stanu hipnozy, ktry opiera si na mocno zrelaksowanym stanie umysu, Nancy doprowadzia mnie do gbszego poziomu podwiadomoci. Poczuem, e dotarem do drzwi. Za drzwiami pojawio si biae wiato i prawdopodobnie poprzednie ycie. Cho cigle miaem nadziej, e ta regresja zakoczy si sukcesem, niemono dowiadczenia obrazw z dziecistwa napawaa mnie wtpliwociami. Jednak kontynuowaem. Byem jednak w stanie wyobrazi sobie drzwi, ktre zasugerowaa Nancy i biae wiato za nimi. Ostatecznie, pod wpywem sugestii Nancy otworzyem drzwi, aby zobaczy gdzie jestem. Czciowy zapis mojej regresji hipnotycznej, nagrany na tam. Nancy: - Jest dzie czy noc? Bob: - Przypuszczam, e dzie: nie wiem, czy odbieram to, co powinienem. (Cigle powanie wtpiem w moj moliwo przeycia regresji, byem pewien, e nie odbieram waciwych rzeczy.) Nancy: - Po prostu zaufaj temu. Stanie si to dla ciebie bardziej przejrzyste, gdy bdziesz kontynuowa. Bob: - W porzdku. Nancy: - Jeste wewntrz czy na zewntrz? Bob: - Na zewntrz. (Ponownie nie rozumiaem skd to wiedziaem - po prostu to wiedziaem.) Nancy: - Teraz chciaabym, aby popatrzy na swoje stopy i powiedzia mi, czy nosisz jakie obuwie. Bob: (Tu bya duga pauza. Wiedziaem co widziaem, ale nie ufaem temu. Byo to raczej zrozumienie ni widzenie tego, co mam na stopach. Jednak wydawao mi si to tak oczywiste - to byy sanday.) - Chc powiedzie, e to s sanday, ...tak przypuszczam. Nancy: - wietnie. Niekoniecznie musisz to widzie. Moesz po prostu o tym wiedzie. Zaufaj temu, bez wzgldu na to, jak drog ta informacja do ciebie dociera. I pamitaj, e w miar jak bdziesz kontynuowa, rzeczy bd dla ciebie bardziej jasne i oczywiste. Wic kiedy przygldasz si teraz swojemu yciu, popatrz w d i powiedz, co masz na nogach. Bob: (Duga pauza) - Nie myl, ebym nic nie mia. (Tak naprawd widziaem, e mam na sobie spdnic bd szkock spdnic; nie chciaem tego jednak gono powiedzie.) - Nie mam nic na nogach. Nancy: - W porzdku. A czym masz okryty tuw? Bob: (Znw duga pauza.) - To zabrzmi gupio, ale jest to jaka zbroja. Nancy: - Och, podaj wic za tym. Powiedz co nosisz na gowie. Czy masz co na gowie?

Bob: - Nie wiem. (Widziaem hem z dwoma wystajcymi komi, czy te kami, jednak czuem, e byoby to gupie, gdybym o tym powiedzia.) Nancy: - Wycisz swj logiczny i osdzajcy umys, pozwl innym wraeniom pojawia si w umyle. Bob: - Przypuszczam, e jest to hem. (Wiedziaem, e nie jest to rodzaj hemu, jaki zakada si do walki, a raczej co co si po prostu nosio. Nie ufajc swoim mylom, pozwoliem tym wraeniom przemin, nie mwic o nich Nancy.) Nancy: - A ile masz lat? Bob: - Okoo czterdziestu. (Odebraem cyfr 43, majc jednak cigle wtpliwoci co do tego procesu, nie powiedziaem o tym Nancy.) Nancy: - Kiedy policz do trzech w twoim umyle pojawi si rok. Po prostu zaufaj temu. Raz, dwa, trzy. Ktry mamy rok? Bob: - 1643. (Pojawio si to szybko i bardzo realnie. Byem zdumiony.) Nancy: - A teraz kiedy policz do trzech, bdziesz wiedzia w jakim kraju jeste, w jakim pooeniu geograficznym. Raz, dwa, trzy. Gdzie jeste? Bob: - Wydaje si, e to jakie miejsce celtyckie. Nie wiem, co to za kraj. Nancy: - Kiedy policz do trzech bdziesz zna swoje imi. Jak ci ludzie nazywaj? Raz, dwa, trzy. Bob: - George. (Gdyby to byy tylko moje wymysy, mgbym powiedzie Clint, Dirk lub co w tym rodzaju. W rzeczywistoci byem odrobin rozczarowany imieniem George. Nie ma nic zego w samym tym imieniu. Mam jedynie ze dowiadczenia z ludmi o takim imieniu. Tak wic fakt, e imi George pojawio si w mojej gowie dao mi troch wicej pewnoci, e to czego dowiadczaem byo hipnotyczn regresj.) Nancy: - George. wietnie. Dzikuj, e jeste tutaj. Powiedz mi, George, dlaczego masz na sobie zbroj. Co si dzisiaj dzieje? Bob: - Myl, e jest jakie wito. (W tym momencie nie czuem si jako George, a raczej jako Bob, ktry ma odczucia Georga, wic czuem si niewygodnie, gdy Nancy mwia bezporednio do Georga. Rozumiaem jednak do czego zmierza, dlatego odpowiadaem na pytania, nie korygujc jej. Gdybycie suchali kasety, syszelibycie, e mwi powoli i agodnie. Moje odpowiedzi byy zwize. Zwykle odpowiadam szybko, bardziej artykuuj dwiki, a zwizo nie jest moj najmocniejsz stron.) Nancy: - George, co to za wito? Bob: - To parada. Nancy: - Do czego odnosi si ta uroczysto.? Co si wydarzyo? Bob: - Wygralimy bitw. Nancy: - Z kim walczylicie, George? Kto jest waszym wrogiem? Bob: -Anglicy. Nancy: - Wic jest to dobra okazja, aby witowa zwycistwo nad Anglikami, nieprawda? Powiedz mi George, o co walczylicie? Czego dotyczya ta bitwa? Bob: - O ziemi. Nancy: - George, z czego si utrzymujesz? Bob: - Jestem farmerem. Nancy: - O, jeste farmerem. Masz du czy ma farm? Bob: - To maa farma. Nancy: - Co na niej masz? Bob: (Pauza) - Myl, e owce. Nancy: - Powiedz mi, George, czy jeste onaty? Bob: - Tak. Nancy: -A jak ma na imi twoja ona? Bob: - Linda. Nancy: - Jak dugo jestecie maestwem? Bob: - 23 lata. Nancy: - Czy macie dzieci? Bob: - Jedno. Nancy: - Jak wasze dziecko ma na imi? Bob: (Duga pauza) - Jeffrey. (Nie brzmiao to dla mnie jak imi rdzennie celtyckie, ale co ja o tym wiem? Moe i jest to imi celtyckie.)

Nancy: -A ile lat ma Jeffrey? Bob: - 9 lat. Nancy: - O, Jeffrey ma 9 lat. Powiedz mi co o swoim yciu. Czy jeste zadowolony, smutny, rozczarowany? Jak wyglda twoje ycie? Bob: - Jestem szczliwy, dumny. Nancy: - Z czego jeste dumny? Bob: - Z moich posiadoci. Nancy: - Ach, tak. A jakim jeste mem? Bob: - Jestem dobrym mem. Nancy: -A jakim ojcem? Czy powicasz czas swemu synowi? Bob: -Tak, gdy tylko jestem w domu. Nancy: - Czy czsto ci nie ma? Bob: - Tylko wtedy, gdy musimy walczy. Nancy: - Jaki masz stosunek do walki? Bob: - Jestem dumny, e mog walczy. Oni prbuj zabra nasz ziemi. Nancy: - O, prbuj co wam zabra; to le. A czy postpujesz etycznie? Czy dziaasz zgodnie z tym, co dobre? Bob: - Tak. Nancy: - Czy uczysz syna tego samego? Bob: - Tak. Nancy: - Kiedy tak patrzysz si na swoje ycie i t uroczysto powiedz, czy jeste osob przyjazn, agodn? Jaki masz charakter? Bob: - Jestem przyjazny. Ciesz si popularnoci. To mae miasteczko. Kady tutaj jest przyjazny. (Rzeczywicie czuem radosn, przyjazn natur Georga. Czuem, jakbym by w jego ciele i odczuwaem jego entuzjazm do ycia oraz dum z tego kim jest, czy te kim by.) Nancy: - Dobrze. Zatem powiedz mi, George. Jest to wany dzie, nieprawda? Bob: - Tak. Nancy: - Co czyni ten dzie szczeglnym? Bob: - Wygralimy bitw. Nancy: - Dobrze. Chciaabym, aby przesun si dalej do jakiej wanej chwili tego dnia, gdy policz do trzech. Raz, dwa, trzy. Co si dzieje? Bob: (Duga cisza. Szok.) - Zostalimy zaatakowani. Zostalimy zaatakowani w czasie trwania parady. Nancy: - Nie oczekiwalicie tego, nieprawda? Bob: - Nie. Nancy: - Co si stao? Bob: - Duo osb zgino. Nancy: - A co z twoj on i dzieckiem? Bob: - Nic im nie jest. Nancy: - A co dzieje si z tob? Pozwl rozwin si temu, co si dzieje. Bob: (Duga pauza, ciki oddech, ogarniaj mnie emocje.) - Walcz. Nie mog, nie mog wszystkich uratowa! Nancy: - Tak, duo walki. Kontynuuj, co dzieje si z tob? Bob: - yj, ale musz y z tym, e nie mogem wszystkich uratowa. Nancy: - Jak si z tym czue? Bob: (Emocje) - To byo smutne. Nancy: - Wzie to sobie do serca, tak? Bob: - Czuem, jakby to by mj bd. Nancy: - Jake to mgby by bd? Bob: - Poniewa byem ich przywdc (Szloch) Nancy: - Pozwl sobie to poczu. Ludzie w miasteczku zginli. Ty ye i musiae y z tym odczuciem. Jak dugo jeszcze ye? Chciaabym, aby przemieci si dalej w yciu. Jest ostatni dzie twojego ycia, przyszed na ciebie czas. Ile masz lat?

Bob: (Niezwyke emocje, ciki oddech) - Szedziesit trzy. Nancy: - Wic ye jeszcze 20 lat. Jak te lata miny? Bob: - One, hmm... Prbuj znale waciwe sowo. Nancy: - Czy cigle zmagae si z myl, e ci ludzie zginli? Bob: - Zawsze. Nancy: - A jak to wpyno na twj zwizek z on, synem, przyjacimi, samym sob? Bob: -Nie jestem ju szczliwy. (Cigle mam uczucie rozpaczy odpowiadajc na pytania Nancy.) Nancy: - Wic cigle drczyo ci to uczucie? Bob: -Tak. Nancy: - Czy co postanowie? Bob: -Nie mog sobie wybaczy. (Mj gos si zaamuje.) Nancy: - Nie jeste ju szczliwym czowiekiem? Bob: (Przez duszy czas gbokie emocje, szloch, drenie ciaa.) Nancy: - Zauwa, jak wpywa to na twj zwizek z on, synem, przyjacimi i samym sob. Przechodzc do ostatniego dnia twojego ycia powiedz, jak si czujesz. Jeste zdrowy czy chory? Bob: - Jestem stary i przegrany. Chc umrze. (Cigle si trzs, pojawiaj si dreszcze i zimno, ktre przenika na wskro ca moj istot.) Nancy: - A wic to koniec? Przenie si teraz do tego momentu. Jeste stary, przegrany, gotowy na mier. Czy jest kto z tob, czy jeste sam? Bob: - Jest ze mn moja ona. (Widziaem j klczc u mego boku, gdy leaem czekajc na mier. Nie widziaem niczego wok nas, adnych terenw, mebli, jakiegokolwiek schronienia. To bya pustka, a w niej moja ona klczca za moim umierajcym ciaem. Nancy: -Aco ona czuje do ciebie? Czy cigle ci kocha, czy moe jest inaczej? Bob: - Nie, ona mnie kocha. Jest silna. Nancy: - Chc, aby posun si dalej w czasie. Kiedy policz do trzech, przekrocz ten punkt. Raz, dwa, trzy. Czy widzisz, jak oddalasz si od swojego ciaa? Bob: - Tak. (Widziaem siebie, czyli Georga, i moj on. Ich postacie zmniejszay si, jakbym unosi si w gr, w kierunku nieba. Widok ten powoli znikn, ale emocje i zwizek z blem i rozpacz, jakie odczuwaem w cigu tych ostatnich 20 lat i w dzie mojej mierci, pozostay.) Sesja trwaa prawie godzin duej, ale dowiadczenie, o ktrym przeczytalicie pokonao m wtpliwo, e regresja w poprzednie wcielenia jest dla innych ludzi, ale nie dla mnie. Najbardziej zaskoczyy mnie fizyczne reakcje mojego ciaa na atak w trakcie parady. To tak, jakby odya groza tamtej chwili. Pakaem i czuem strach oraz rozpacz, ktr musia czu Georg widzc masakr swoich przyjaci. Cierpiaem poczucie alu i nienawici do siebie o to, e bdc przywdc, nie potrafiem ich uratowa. Moje ciao trzso si i drao. Zamarzem od najgbszych pokadw mojej istoty po skr na caym ciele. Na moj prob Nancy przykrywaa mnie kocami - w sumie picioma i wczya ogrzewanie, aby byo mi cieplej, bdc ze mn w tym gorcym pokoju w trakcie regresji. Ostatecznie, kiedy koce i ogrzewanie przestay wystarcza Nancy, uywajc hipnotycznej sugestii, poinstruowaa mnie jak si rozgrza od wewntrz. To zadziaao i moglimy posuwa si dalej. Moecie zauway z powyszych opisw, jakby Nancy znaa moje odpowiedzi zanim zadaa pytania, albo reagowaa na moje odpowiedzi tak, jakby wiedziaa, e to co mwi jest waciwe. Nie jest to przypadek, gdy Nancy jest rwnie osob jasnowidzc. Ona nie tylko prowadzi regresj, ale te przeywa j ze swoim klientem. Wedug mnie, to intuicja Nancy sprawia, ze jej praca zaowocowaa dla mnie udanym dowiadczeniem. Jednake ten dar jasnowidzenia rwnie zabiera jej energi, co sprawia, e moe ona wykonywa dziennie tylko jedn trzygodzinn sesj regresji. Wedug Nancy, dowiadczenia wielu ludzi s odmienne od mojego. Wielu ludzi rzeczywicie widzi obrazy sceny, ktre ja spodziewaem si ujrze. By moe ktrego dnia i ja bd mia podobne dowiadczenie. A moe, poniewa nie jestem wzrokowcem (nie mgbym powiedzie co moja ona nosia przez cay dzie, nawet gdyby siedziaa w pokoju obok) dowiadczenie poprzednich wciele w formie zrozumienia jest najlepsz rzecz, jakiej mgbym oczekiwa. Jeli to prawda, przyjmuj j. Moje dowiadczenie poprzedniego ycia, ktre przeszedem dziki Nancy, przynioso mi niewymowne korzyci. Jest to bezcenny dar. Najwiksza korzy, jak odniosem z poznania mojego ycia jako Georga, pochodzia z drugiej czci mojej sesji. Jest to co, co czyni Nancy Canning unikaln wrd hipnoterapeutw zajmujcych si regresj. Po poznaniu mojego ycia jako Georga, udaem si po mierci do wiata duchowego. Wiem, e ta wiedza bdzie dla wielu ludzi zbyt trudna do przeknicia, ale pozostacie ze mn. Kiedy po mierci

Georga udaem si do wiata duchowego, byem w stanie oceni to ycie i pozna nauki, ktre z niego pyny. Kade ycie przynosi nowe lekcje. Wszystko, czego nauczyem si w moim yciu jako George, pozostanie wiecznie ze mn, za przyczyn mojego pobytu w wiecie dusz. Zrozumiaem, e nawet bdc przywdc, jeli robimy wszystko co w naszej mocy, aby pomc innym, nie ponosimy odpowiedzialnoci za ycie innych ludzi. Zrozumiaem, e nie mamy prawa kontrolowa czego, co ley w zakresie Boskiej odpowiedzialnoci. Musimy ufa, e istnieje wikszy plan, do zrozumienia ktrego moemy nie mie dostpu. Zobaczyem, e zrobiem wszystko co mogem, aby uratowa ludzi zabitych tamtego dnia. Jeli tak miao by, e mieli oni wtedy zgin, nie powinienem wini za to Boga. Nauczyem si rwnie lekcji wybaczania, szczeglnie wybaczenia samemu sobie. To, e nie wybaczyem sobie mierci moich przyjaci zrujnowao reszt mojego i mojej rodziny ycia, jak rwnie ycie zwizanych ze mn przyjaci. Na przykad, moja ona i syn stracili swego ma i ojca wanie tego dnia, gdy od tego momentu przez reszt ycia yem w depresji oraz samoumartwieniu. Jakie to ironiczne, e moja decyzja, aby nie wybaczy samemu sobie negatywnie dotkna ycie tych, ktrzy przeyli ten tragiczny dzie. Straciem 20 lat, w czasie ktrych mogem obdarzy szczciem i pomylnoci tych, ktrzy przetrwali, a w tym take samego siebie. Zamiast tego tonem w smutku i samooskaraniu. W kocu nauczyem si y kad chwil. George by szczliwym czowiekiem. Zanim doszo do tragedii w czasie parady, wid proste ycie. Kiedy na pocztku staem si wiadomy Georga, poczuem, jaki by szczliwy. Czuem, e peen by radoci, miechu i mioci. Zmarnowa to yjc przeszoci, skupiajc si na tym feralnym dniu. Gdyby przesta y przeszoci i zacz y chwil tak, jak to robi przez pierwsze czterdzieci lat swojego ycia, zarwno on, jak i kady wok niego, byby szczliwy. Gdy Nancy wprowadzaa mnie do wiata dusz po mierci Georga, a take gdy przeprowadzaa mnie przez jego ycie, czuem olbrzymi bl i al, ktry dotyka jego duszy, gdy dowiadcza on tych przey z innego, wyszego poziomu. Cho dla mnie to rwnie byo trudne dowiadczenie - szlochaem, a cae moje ciao drao - przyjem je jako dar. I wiem, e nie postpi w tak niefortunny sposb w tym yciu, jak to zrobiem jako George. Te lekcje - ta wiedza, ktr zrozumiaem na poziomie swoich komrek - na zawsze pozostan we mnie. Jestem tak wdziczny, e pokonaem swj sceptycyzm, otworzyem umys i przeszedem przez to dowiadczenie. Dziel si moj histori z wami, abycie mogli rwnie otworzy si i przej przez lekcje, ktre pojawi si tylko wtedy, gdy pozwolicie, aby w waszym yciu zdarzyy si cudowne rzeczy. Jeli czujecie ich zew - nie opierajcie si. Myliem si co do mojej regresji w poprzednie ycie. Mog tego dokona! Teraz wasza kolej. Przyjmijcie t propozycj.

Dowiadczenie ycia pomidzy wcieleniami


Bob Olson
18 miesicy temu dowiadczyem fascynujcej regresji. Moje przeycie byo tak poruszajce, e wielu ludzi, ktrzy przeczytali mj artyku na ten temat, przemierzyo olbrzymie poacie globu, aby przej przez podobne dowiadczenie. W czasie mojej sesji wydarzyo si jednak co, czego nie napisaem w tamtym artykule. To, czego nie napisaem, byo zbyt wite i osobiste, aby uj to w sowach. Potrzebowaem rwnie troch czasu na przemylenie zanim podziel si tym z innymi. Nancy Canning, ktra prowadzia mnie przez to dowiadczenie nazywa tak sesj Duchow Regresj. Duchow, gdy po przeprowadzeniu przez poprzednie ycie wprowadza ci do wiata dusz pomidzy wcieleniami. I chocia dowiadczenie poprzedniego ycia jest samo w sobie fascynujce, celem duchowej regresji jest zobaczy, poczu i pozna co si z nami dzieje po mierci, kiedy wracamy do wiata dusz. A oto jest fragment relacji mojej pierwszej sesji z Nancy, ktrego nie zamieciem w swoim poprzednim artykule.

Przejcie z poprzedniego ycia do wiata dusz


To co wydarzyo si tego dnia nie byo tak mocnym dowiadczeniem, jakie ma wikszo klientw Nancy. Ale poniewa ja byem sceptyczny co do takich dowiadcze, nie trzeba byo tak wiele, aby wywrze na mnie wraenie. Opuciem ciao umierajc w poprzednim yciu jako Celt o imieniu George w 1663 roku. Widziaem jak ciao Georga stawao si coraz mniejsze, gdy wznosiem si ku

wiatu dusz. I rzeczywicie przybyem tam. Ale to, co si wydarzyo, gdy tam dotarem byo jeszcze bardziej zdumiewajce. Wikszo ludzi, ktra dowiadcza duchowej regresji, przechodzi przez te same wydarzenia jako osoba stojca na progu mierci. Po opuszczeniu ciaa w poprzednim yciu ludzie przechodz przez tunel i id w kierunku wiata. Spotykaj ich tam ich duchowi przewodnicy oraz bliscy, ktrzy zmarli wczeniej. Nastpnie po przejciu przez rne poziomy przygotowa i regeneracji udaj si oni na spotkanie z ich grup dusz - t, w ktrej uczymy si i roniemy w wiecie dusz oraz z ktr pojawiamy si wsplnie w wielu wcieleniach. Po spotkaniu swojej grupy dusz wielu ludzi udaje si na spotkanie z Rad Starszych, duszami na poziomie mistrzowskim. W tej relacji opuciem wikszo z dowiadcze dotyczcych wejcia do wiata duchowego i skupiem si na dowiadczeniu z Rad Starszych. Powody tego s zbyt skomplikowane, aby opisywa je w tym artykule. Nie wynikaj one z mojego rozczarowania. Spotkanie z Rad Starszych byo niezwykle ekscytujce.

Spotkanie z Rad Starszych


Ta cz mojego dowiadczenia cakowicie zapieraa dech w piersiach. Przede wszystkim byem w wiecie dusz, o ktrym tylko syszaem od osb stojcych w obliczu mierci. Czuem niezmiern mio, ciepo, bezpieczestwo i spokj, ktrych nigdy nie dowiadczyem na Ziemi. Nie miaem pragnienia powrotu do mojego poprzedniego ciaa. To byoby jak wejcie do ciepego domu wypenionego przyjacimi i rodzin w zimny, pochmurny zimowy dzie, a nastpnie podjcie decyzji o opuszczeniu tego przytulnego, przyjaznego rodowiska, aby uda si znw w zadymk. Tak wic cicho kontemplowaem t sceneri wiata dusz, gdy nagle znalazem si przed grup zaawansowanych istot, z ktrych emanowaa bezgraniczna mio i mdro oraz ktrzy obiecali odpowiedzie na wszystkie moje wiatowe pytania. Byem cakowicie spokojny. A wic tych siedem wietlistych istot, bdcych mistrzami duchowymi najwyszego poziomu, usiado razem ze mn wok owalnego stou. Chocia wygldali oni jak czstki wiata, mogem dostrzec ich osobowoci, ruchy ich cia oraz odczu ich gbok mio do mnie. Ta mio by tak intensywna, e wybuchnem paczem w momencie, gdy j odczuem. Stojc obliczem Rady Starszych czuem, e nie osdzaj oni bdw, ktre popeniem w poprzednim yciu jako George. W rzeczywistoci czuem ich rodzicielskie wspczucie spowodowane moim samoosdzaniem si. Bdc w ich obecnoci dowiadczaem wydarze mojego poprzedniego ycia z krysztaowo jasnym zrozumieniem moich triumfw i poraek, ktre poniosem jako George. Ponownie dowiadczyem emocjonalnych i cielesnych reakcji: szlochaem i dygotaem. Nauczyem si lekcji, ktr pamitam cigle po ptora roku od tego momentu. Nastpnie Nancy Canning sprbowaa wprowadzi mnie w najbardziej interesujcy aspekt duchowej regresji, pytajc Starszych o cel mojego ycia, znaczenie pewnych osb, z ktrymi si zatknem, a take inne rzeczy zwizane z obecnym yciem, na co tylko mistrzowie duchowi mogli da odpowied. Jednak po zrozumieniu znaczenia dwojga ludzi z mojego ycia czuem si zbyt zmczony, aby kontynuowa, i poprosiem o przerwanie sesji. Pniej aowaem nieco, i przerwaem zadawanie pyta w tym momencie, jednake miaem ju duo do przemylenia na temat mojej trzy godzinnej sesji. Przede wszystkim nie spodziewaem si dowiadczy czego znaczcego. Wierzyem, e inni mieli interesujce dowiadczenia, jednake z powodu swojego sceptycyzmu nie oczekiwaem niczego szczeglnego. Poza tym z pewnoci nie wierzyem, i bd w stanie dowiadczy wiata dusz zanim umr Tak wic przetrawienie dowiadcze z pierwszej sesji zajo mi troch czasu.

Powrt do momentu, w ktrym poprzednio skoczyem


Ostatnio udaem si do Cape Cod w stanie Massachusetts na drug sesj z Nancy. Tym razem nie byem zainteresowany t czci regresji powicon ubiegemu yciu. Chciaem kontynuowa od miejsca, w ktrym skoczyem sesj ptora roku temu. Interesujce byo to, e Nancy wysyaa tego dnia listy do wszystkich jej poprzednich pacjentw. Zauwaya ona, e klienci, ktrzy mieli z ni drug sesj, mogli przenie si do wiata dusz duo szybciej, ni za pierwszym razem. Daje to tym osobom wicej czasu na dowiadczanie wiata dusz i zadawanie pyta Radzie Starszych. Tak wic bylimy z Nancy bardzo oywieni celem, ktry mielimy osign w czasie mojej drugiej sesji. Nancy rwnie zwikszya o godzin ilo czasu, jak powica takiej sesji. Zwykle trwao to trzy godziny. Dodatkowa godzina pozwolia, aby na pocztku i na kocu porozmawia i zadawa pytania, zostawiajc trzy pene godziny na regresj.

Chocia klient odbiera czterogodzinn sesj, jakby trwaa ona zaledwie pl godziny, dla Nancy jest to wyczerpujce dowiadczenie. Nancy jest szczeglnie uwraliwiona telepatycznie, co pomaga jej rzeczywicie widzie i sysze to, czego dowiadczaj jej klienci. Przechodzi ona przez podobne dowiadczenie co oni. Wymaga to od niej duo wicej, ni samego werbalnego kierowania przebiegiem sesji. Dla mnie - pocztkowo sceptycznego klienta - zdolnoci Nancy czyniy moje sesje bardziej wiarygodnymi. Poniewa nie jestem osob zbyt dobrze wizualizujc, wikszo informacji dochodzia do mnie jako wiedza - po prostu wiedziaem o nich. Nancy zadawaa pytanie, a odpowied pojawiaa si w moim umyle. Wic kiedykolwiek dopytywaem Nancy, czy odpowied ktr otrzymaem bya dokadna, Nancy potwierdzaa to mwic mi, co otrzymaa drog telepatyczn. Czasami pytaem jak odpowied otrzymaa, zanim powiedziaem jej o swoim komunikacie, by upewni si, e moje odpowiedzi nie wpywaj na jej. Za kadym razem otrzymywalimy identyczne odpowiedzi. To byo niezwykle pomocne.

Drugie dowiadczenie poprzedniego ycia


W czasie drugiej sesji nie przeszedem przez dowiadczenie z ycia George'a, ale wszedem w jeszcze inne ycie. Tym razem byem 12-letnim chopcem o imieniu Tom. Nie wiedziaem gdzie si znajdowaem, wiedziaem natomiast, e jest rok 1563. Powiedziaem Nancy jedynie to, e jest ok.1500 roku, poniewa moja wtpica wiadomo znw mnie zablokowaa mwic, e 1563 brzmiao zbyt podobnie jak data z ostatniej regresji - 1643. Pniej, gdy potwierdzio si, e wszystkie moje inne odpowiedzi byy waciwe, doszedem do wniosku, e rok 1563 rwnie musia by waciwy. Wszedem w to moje ycie Toma w dniu mierci mojego ojca. Moja matka ju nie ya. Miaem 10letni siostr o imieniu Sally, ktr si opiekowaem po mierci ojca. Byo to bardzo trudne biorc pod uwag fakt, e miaem zaledwie 12 lat, jednake by rok 1563 i jak twierdzi Tom: Robiem co do mnie naleao". Zostaem ciel, podobnie jak mj ojciec. Nie byo to rzecz zdumiewajc, e mj 12-letni umys nie zna miejsca, w ktrym mieszkaem, wiedziaem jednak jak wyglda mj dom, co nie jest tematem, na ktry mona by si rozpisywa. Bya to jedna z kilku wizji, ktre miaem. Gdybym mia wyobraa sobie ca histori, wolabym powiedzie, e byem bogatym i potnym ksiciem, ktry sta si krlem i mieszka w starym zamczysku. Ale ja mieszkaem w domku z kamieni, ktry nie by wikszy od mojego obecnego saloniku. Widziaem olbrzymie palenisko zrobione z olbrzymich kamieni, na rodku pokoju sta drewniany st. Nawet czuem, e w pomieszczeniu byo wilgotno i zimno. Poniewa naszym celem by powrt do dowiadczenia wiata dusz, Nancy szybko przeprowadzia mnie przez poprzednie ycie, gdy jest to jedyny znany w regresji sposb dotarcia tam. Gdy zapytaem, dlaczego nie moglibymy po prostu wrci do ona w tym yciu a nastpnie otworzy drzwi do nieba, Nancy powiedziaa, e podja tak prb, ale to nie zadziaao. Tak wic doszlimy do kolejnego wanego wydarzenia w yciu Toma, kiedy to miaem 18 lat i moja siostra wychodzia za m. Nie wiedziaem, dlaczego pozwoliem Sally wyj za m w tak modym wieku. Czuem, e bya to pomylna uroczysto i wydawao si, e polubiem jej ma. Nastpnie Nancy doprowadzia mnie do nastpnego wanego momentu, gdy miaem 23 lata a moja siostra zmara w trakcie porodu. W tym samym momencie, siedzc w gabinecie Nancy, ogarn mnie intensywny al, poczuem w piersi ciar smutku i oczy wypeniy si zami. Nancy natychmiast zacza prowadzi mnie dalej, abym nie ugrzz w cierpieniu tego dowiadczenia. Kolejn rzecz by mj lub w wieku 28 lat. Po opisaniu mojej ony, doszlimy do momentu mojej mierci. Zaczy si dzia dziwne rzeczy. Wiedziaem, e mam 49 lat, ale nie mogem zrozumie jak umarem. I kiedy tak leaem w trakcie sesji, czekajc na to co nastpi, poczuem, jak co peza po moim lewym ramieniu, czuem to w obecnym ciele, nie ciele Toma. Nie byem pewien, czy to rzeczywiste dowiadczenie, gdy pezanie czuem jakby pod skr. Pomylaem, e to moe by jaki duy pajk, ale w Nowej Anglii nie ma pajkw o tak duym ciarze, jaki czuem na moim ramieniu. Nancy zapytaa mnie jak umarem i gdy w mojej gowie pojawia si myl od ukszenia pajka", odczucie pezania po moim ramieniu znikno. Nie wspomniaem o tym Nancy do koca sesji. Zrozumiaem wtedy moj gboko zakorzenion niech do pajkw.

Powrt do wiata dusz


Od tego wydarzenia szybko przemieciem si do wiata dusz, szybciej i atwiej ni w czasie pierwszej sesji. Przyby mj przewodnik duchowy i zabra mnie do poziomu regeneracji.

Przebywaem tam krtko, gdy jak stwierdzi mj przewodnik: Energia Toma nie potrzebowaa duego oczyszczenia, prowadzi dobre ycie." Nastpnie udalimy si do Rady Starszych. Nancy miaa nadziej, e dowiadcz przechodzenia przez rne poziomy podczas wchodzenia do wiata dusz, ale pomimo wielu prb nie osigaem tego dowiadczenia. Poprosia mnie, abym zapyta mojego przewodnika, dlaczego tak si dzieje. Odpowied brzmiaa, e przechodziem ju wiele razy przez to dowiadczenie i znam je dobrze. Dlatego powinnimy bezporednio uda si na spotkanie z Rad Starszych. Jednym z cudownych aspektw tego dowiadczenia jest poznanie swojego przewodnika duchowego. Wykonaem w tym kierunku wiele krokw innymi ciekami, wic nie spdzilimy na tym duo czasu, ale polecam to kademu, kto chce pozna imi, charakter i cechy osoby, ktra prowadzi ci przez ycie. Jest to jedna z najwartociowszych relacji, jak moesz ustanowi.

Uczenie si trudnych lekcji z mioci i humorem


Stojc przed Rad Starszych, staem si wiadomy rzeczy, ktre miaem do przepracowania w tym yciu. Potrzebowaem skonfrontowa si z gbokim uczuciem lku, czego Starsi mi nie oszczdzili. Moje sowa, ktrymi opisywaem to Nancy brzmiay: Niele mnie tutaj urzdzili!". Jednake mwic to, miaem na ustach umiech, gdy chocia mdrcy byli ze mn brutalnie szczerzy uczc mnie tego, czego potrzebowaem si nauczy, odczuwaem spokj, mio i nawet humor w ich postpowaniu. Przekazujc mi to wszystko telepatycznie, czuem, e byli lekko dokuczliwi wyraajc swoj frustracj moim upartym sceptycyzmem, ktry mnie blokowa. Gdy skoczylimy ten temat, mogem zada Radzie wiele pyta dotyczcych celu mojego ycia, kierunku mojego rozwoju, mojego poziomu zaawansowania w wiecie duchowym oraz jak tam jestem zaangaowany jako dusza. Mogem rwnie zrozumie dlaczego wybraem pojawienie si w takim jak obecne yciu, co jest zwizane z ludzkimi lkami, ktre blokuj nasz postp. Na kocu czuem, e poznajc moj duchow ja zrozumiaem duo na temat mojej obecnej materialnej tosamoci.

Zamknicie sesji
Przed sesj przygotowalimy wsplnie z Nancy pytania, ktre mgbym zadawa stojc przed Rad Starszych. Gdy ju zadaem je wszystkie, wiedziaem, e sesja dobiega koca. Podzikowaem wszystkim za przewodnictwo i Nancy wyprowadzia mnie z gbokiego transu. Czterogodzinna sesja wydawaa si trwa kilka minut. Byem zafascynowany i mam nadziej odrobin mdrzejszy, bdc wiadomym gwnych przeszkd w mym yciu. I chocia cigle nie wiem, czy pozbyem si wszystkich lkw, ktre w sobie odkryem, pojem, e jasne zrozumienie rzeczy jest przyczyn bezprecedensowego osobistego rozwoju. Opuszczajc tego dnia gabinet Nancy czuem si jak guptas. Rozkoszujc si spokojem swojego umysu, mylaem o korzyciach, jakie w nadchodzcych dniach, tygodniach i miesicach przyniesie mi to dowiadczenie. Cho nie ma sposobu, aby przewidzie, jakie to mog by korzyci, osignem wystarczajcy wgld i zrozumienie, e przejcie przez podobne dowiadczenie nie pozostanie bez mojej gbokiej transformacji na wielu poziomach. Byo to jedno z najwaniejszych dowiadcze, jakie przeyem i szczerze polecam je kademu zainteresowanemu swoimi poprzednimi wcieleniami, yciem pomidzy wcieleniami, czy po prostu zrozumieniem obecnego ycia.

Bob Olson, byy sceptyk i prywatny detektyw, przez okoo pi lat bada dowody istnienia ycia po mierci. Teraz dzieli si duchowymi wizjami, niezwykymi dowiadczeniami i kontaktami z niezwykle uzdolnionymi osobami, ktre spotka na swojej drodze, by nie nadziej, pocieszenie i spokj pogronym w smutku. Bob jest autorem ksiki Win The Battle" i wspautorem Understanding Spirit, Understanding Yourself' oraz redaktorem stron internetowych www.GriefAndBelief.com, www.BestPsychicMediums.com i magazynu www.OfSpirit.com.

You might also like