You are on page 1of 216

FILOZOFj

SPIRYTYSTYCZNA

KSIGA DUCHW
ZA SA D Y SPIRYTYZMU I P R A W MORALNYCH Z NIEGO WYNIKAJCYCH. CHW ISTNIENIE D U LUDZI. ICH STOSUNEK D O O NIEMIERTELNOCI DUSZY. NEM I PRZY5ZEM YCIU O OBEC-

CZOW IEKA.

PODANE jiZEZ WYSZE DUCHY ZA POREDNICTWEM RMYCH MEDJW.

ZEBRA I PRZY POM OCY D U C H W O P R A C O W A I N A PISA :

ALLAN KARDEC
(HIPPGL1T LOM D E N I5A R D RIVAIL, PROE. ASTRONOM JI 1 FIZYKI W PARYU.).

SPOLSZCZY ). CH.

WISA
N A K A D E M . H E J N A U

1 934.
(LSK CI ESZ YSKI ) .

W I S A

http://rcin.org.pl/ifis

Wszelkie praw a zastrzeone.

Drukiem P. M itrgi w Cieszynie.

U- h ' ^ i u jM http://rcin.org.pl/ifis X tu .

WSTP DO NAUKI O SPIRYTYZM IE. I. Dla nowych rzeczy potrzebujemy take nowych wyrazw; w yma ga tego zrozumiao rzeczy, abymy uniknli niechybnej gmatwa niny przy uywaniu wyrazw o podwjnem znaczeniu. Sowa s p i r y t u a l n y , s p i r y t u a l i s t a , s p i r y t u a l i z m m aj swoje cile okrelone znaczenie; przypisywanie im nowego znaczenia w nauce o duchu byoby tylko mnoeniem i tak ju do licznych dwuznacznoci. S p i r y t u a l i z m jest przeciwiestwem m a t e r j al i z m u ; ktokolwiek wierzy, e posiada w sobie oprcz materji jeszcze co innego, jest s p i r y t u a l i s t ; atoli z tego nie wynika jeszcze, eby wierzy w istnienie duchw lub ich czno ze wiatem widzialnym. Zamiast sw s p i r y t u a l n y , spirytualizm, uywamy w celu oznaczenia tej wiary wyrazw s p i r y t y s t y c z n y , s p i r y t y z m , ktrych tre przypomina ich pochodzenie i znaczenie podstawowe; oprcz tego posiadaj t dogodno, e s zupenie zro zumiae, za ze sowem s p i r y t u a l i z m czymy jego znaczenie szczeglne. Mwimy tedy, e celem i zadaniem n a u k i o s p i r y t y m i e czyli s p i r y t y z m u (duchowierstwa) jest rozwaanie i badanie zjawisk cznoci wiata materjalnego z duchami, czyli z istotami wiata niewidzialnego. Wyznawcy i zwolennicy spiry tyzmu nazywaj si s p i r y t y s t a m i (duchowiercami). K s i g a d u c h w w szczeglnoci obejmuje nauk o spirytyzmie, w ogl noci czy si z nauk o spirytualimie, przedstawiajc jedn z jego gazi. Z tej te przyczyny umieszczono w nagwku na samem czele dziea sowa: F i l o z o f j a s p i r y t u a l i s t y c z n a. II. Jest jeszcze jedno sowo, co do znaczenia ktrego naley si porozumie, poniewa w niem mieci si jeden z gwnych kluczy zrozumienia caej nauki moralnej duchowierstwa. Sowo to jest przy czyn wielu sporw, poniewa znaczenie jego nie jest cile okrelone. Chodzi mianowicie o wyraz d u s z a .

http://rcin.org.pl/ifis

Rnica zda o podstawowem znaczeniu sowa d u s z a pocho dzi od odmiennego zastosowania, wedug ktrego bywa przez kogo uyte. Mowa doskonaa, w ktrej kada myl miaaby w jednem waciwem sowie swoje dokadne wyraenie, zapobiegaby wielu sporom; gdyby kada rzecz m iaa swj osobny wyraz, wtedy wszyscybymy si atwo zrozumieli. Wedug zdania jednych jest dusza podstaw wszelkiego ycia materjalnego i organicznego. Dusza nie posiada w ich m niem aniu wasnego bytu i ginie wraz z zakoczeniem ycia. To jest czysty materjalizm. W tym wypadku monaby dusz porwna do dwiku, wydawanego przez instrument muzyczny. Zepsuty instrument nie wyda ju dwiku, czyli w takiem znaczeniu dusza byaby waciwie nazw czego nieistniejcego, wedug takiego zdania byaby dusza s k u t k ie m, w yn ik ie m, a nie przyczyn. Inni myl, e dusza jest podstaw rozumu, czynnikem wszech obecnym, z ktrego wchania kada istota swoj czstk. Wedug tego istniaaby dla caego wszechwiata tylko jedna dusza, z ktrej czerpayby wszelkie twory i istoty inteligentne iskry bytu dla swego ywota; po mierci kadego tworu wraca owa iskra do wsplnego rda, gdzie zczy si z caoci, podobnie jak wszystkie potoki i rzeki w padaj do morza, skd wyszy. Zdanie to rni si od po przedniego tem, e wedug tej hipotezy nie skadamy si jedynie z materji, ale e po mierci pozostaje jeszcze co; jest tego atoli tak niewiele, jakoby nic nie pozostao; std te nie mielibymy wiado moci, zatracilibymy swoj osobowo indywidualno. W edug n au ki tej byaby Bogiem dusza powszechna, a kada istota czstk bstwa, co jest tylko pewn odm ian panteizmu wszechbstwa. Jeszcze wedug innych jest d u s z a istot moraln, samodziel n, niezalen od materji, zachowujc i po mierci swoj osobo wo. To okrelenie jest niechybnie najpowszechniejsze, poniewa pod tem czy innem imieniem idea o tej istnoci, ktra przeywa ciao, znachodzi si w stanie przyrodzonej i od adnej nauki nie zawisej wiary u wszystkich narodw bez wzgldu na ich stopie rozwoju i owiecenia. Nauka ta, wedug ktrej dusza jest p r z y c z y n a nie s k u t k i e m , jest nauk s p i r y t u a l i s t w . Nie osdzajc wartoci tych teoryj, zwracajc uwag tylko na stron jzykow sprawy, mwimy, e to trjnasobne uywanie sowa d u s z a w yania trzy odmienne pojcia, z ktrych kade wymaga swojego waciwego wyraenia. Sowo to ma wic trojakie znaczenie, a kade jest suszne wedug znaczenia, jakie m u si przy pisuje; niedomaganie polega tylko na niedoskonaoci mowy, ktra posiada tylko jedno sowo na trzy odmienne pojcia. Aby ochroni si od dwoistoci w pojmowaniu rzeczy naleaoby czy znacze nie sowa d u s z a tylko z jedn z tych idej; wybr jest dowolny; chodzi tylko o to, abymy si zrozumieli, zgodzili na jedno. Uwaa my za rzecz najwaniejsz przyjcie jej w znaczeniu najpowszechniejszem; dlatego d u s z nazywamy i s t o t n i e m a t e r j a l n i i n d y w i d u a l n , k t r a m i e s z k a w nas, a p r z e y w a c i a o . Gdyby nie byo tej istoty, a gdyby bya tylko wytworem

http://rcin.org.pl/ifis

naszej wyobrani, to po co trzebaby byo jeszcze osobnego sowa, aby j okreli? Poniewa nie mamy osobnego sowa dla kadego z obu poj, nazywamy: S i y c i o w p i e r w i a s t k i e m w i t a l n y m pod staw wszelkiego bytu materjalnego i organicznego, z jakiegokolwiek pochodziaby rda, powszechn i wszechobecn u wszystkich istot yjcych, od roliny a do czowieka. Poniewa ycie moe przeja wia si i bez zdolnoci mylenia, przeto jest sia yciowa czynni kiem samodzielnym i niezawisym. W yraz w i t a l i z m s i a y c i o w a nie nastrcza wic adnych trudnoci. Dla niektrych jest sia yciowa waciwoci materji, skutkiem przejawiajcym si w pewnych okolicznociach, w jakich znajduje si materja; dla innych jest pojciem jakiego szczeglnego fluidu, wszdzie si roz pocierajcego, z ktrego bierze jak czstk kada istota, kady twr, przysposobiajc j do swojego ycia, podobnie jak rzeczy materjalne w chaniaj wiato; fluid yciowy nie byby tedy niczem innem, jak oywionym fluidem elektrycznym, ktry nazywaj take fluidem magnetycznym, nerwowym i t. p. Niech bdzie jak chce, pewnem jest, e istoty organiczne posia daj si wewntrzn, zapomoc ktrej przejawia si ycie tak dugo, dopki ta sia trwa i dziaa; e ycie materjalne jest wsplne wszystkim tworom organicznym i e nie jest zalene od myli i inteligencji; e myi i inteligencja s siam i i zdolnociami odrbnemi, waciwemi tylko pewnym istotom organicznym; wreszcie, e miedzy istotami organicznemi, obdarzonemi inteligencj i myle niem, znajduje si jedna, ktra posiada szczeglny zmys moralny, nadajcy jej niezaprzeczone pierwszestwo przed innemi, a m iano wicie rd ludzki. Zrozumiemy przeto, e pojmowanie duszy w sposb rnorodny nie stoi w sprzecznoci ani z materjalizmem, ani z panteizmem. Nawet i spirytualista moe pojmowa dusz wedug jednego lub drugiego okrelenia bez ujm y dla istoty niematerjalnej i samodziel nej, ktrej nada jakkolwiek nazw. Sowo to nie stanowi tedy adnej rnicy: jest to wyraz, ktrego uywa kady wedug swego rozumienia, a mimo tego bywa to nieraz powodem niepotrzebnych sporw'. Ochronilibymy si take od kopotu w pojmowaniu rzeczy, choby si uywao sowa d u s z a we wszystkich trzech wypad kach, gdybymy dodawali zawsze stosown nazw, ktraby okrelaa stanowisko, z jakiego patrzymy na nie, lub w jakiem znaczeniu go uywamy. Niechby to byo sowo zasadnicze, przedstawiajce i pod staw ycia materjalnego, i inteligencji, i zmysu moralnego, ktre to cechy odrnialibymy przydawk, jak naprzykad rozrniamy kwasy przez dodanie nazwy dodatkowej. Monaby przeto powie dzie, co byoby snad najlepiej: d u s z a y c i o w a (witalna) ktra odpowiadaaby zasadzie ycia materjalnego, d u s z a i n t e l e k t u a l n a pojciu inteligencji, a d u s z a s p i r y t y s t y c z n a

http://rcin.org.pl/ifis

pojciu naszej samodzielnej istnoci po mierci. Jak z tego wynika, chodzi tu tylko o sowo, ale jest to rzecz nader wana, abymy si zrozumieli. W edug tego byaby d u s z a y c i o w a (witalna) wsplna wszystkim tworom organicznym, rolinom, zwierztom i ludziom; d u s z a i n t e l e k t u a l n a naleaaby do wiata zwie rzcego i ludzi, a d u s z a s p i r y t y s t y c z n a byaby waciwra tylko czowiekowi. Uwaalimy, e pow innimy tem wikszy nacisk ka na w y wietlenie tej rzeczy, poniewa podstawa spirytyzmu tkw i wanie w wierze, e przebywa w nas istota niezalena od materji, ktra yje nadal i po mierci ciaa. Poniewa sowo dusza powtarza si bdzie wielokrotnie w naszem dziele, dlatego byo trzeba ustali znaczenie, jakie m u dajemy, aby zapobiec wszelkim nieporozumie niom. Przystpimy teraz do gwnej rzeczy wstpu niniejszego.

III. Jak kada nowo m a i nauka o spirytyzmie (duchowierstwo) swoich zwolennikw i przeciwnikw. Odwaymy si odpowiedzie na niektre zarzuty naszych przeciwnikw, badajc warto tych argumentw, na ktrych si opieraj. Nie spodziewajmy si, ebymy kadego przekonali, gdy s ludzie, ktrzy myl, e wiato byo tylko dla nich stworzone. Zwrmy si do ludzi szczerych i otwar tych, do ludzi bez przesdw i uprzedze, do tych, ktrzy szczerze pragn pouczenia i uw iadomienia i wykaemy im, e wikszo zarzutw, podnoszonych przeciwko nauce naszej, pochodzi z bd nych poj i niedokadnej obserwacji zjawisk, jakote z lekkomyl nego i przesadnego osdzania rzeczy. Przypomnijmy sobie tedy wprzd pokrtce coraz bardziej w zra stajcy szereg zjawisk, ktre zrodziy t nauk. Pierwszem zauwaonem zjawiskiem byo poruszanie si r nych przedmiotw, zaczwszy od poruszania si, stukania i w iro w ania stolikw i t. p. Zjawiska te, zdaje si, spostrzeono i badano najprzd w Ameryce w poowie stulecia zeszego, lub, lepiej powie dziawszy, na tamtej ziemi si one ponowiy, gdy dzieje ludzkoci wykazuj, e zjawiska te sigaj a do najdawniejszych wiekw staroytnoci; przejawia si zaczy wrd okolicznoci niezwykych przez grzmoty, h uk i i trzaski bez znanej lub widzialnej przyczyny. Odtd rozszerzyy si rycho po caej Europie i na wszystkich kra cach wiata. Z pocztku wzbudziy one wiele niewiary, atoli rozm no enie si i urozmaicenie ponawiajcych si wszdzie zjawisk rycho rozproszyo wtpliwoci co do ich rzeczywistoci. Gdyby zjawiska te ograniczyy si tylko do prostego poruszania si rzeczy materjalnych, mogyby by wyjanione przyczyn czysto fizyczn. Jestemy jeszcze daleko od poznania wszystkich utajo

http://rcin.org.pl/ifis

nych si i czynnikw w przyrodzie, gdy nie znamy nawet wszyst kich wasnoci tych, ktre ju s nam znane; okrom tego pomnaa elektryczno z dnia na dzie liczb i sposoby przejaww i dziaania -w subie czowieka, nie mwic o wielu innych, nieznanych jeszcze siach i tajnikach przyrody, ktre, zdaje si, owietl i napeni wie dz nowem wiatem. Nie byoby przeto adn niemoliwoci, eby wrd pewnych okolicznoci bya elektryczno, lub inny cakiem nieznany jeszcze czynnik przyczyn owych porusze i zjawisk. Fakt, i stworzenie krgu z kilku osb wzmagao dziaanie, zdawa si popiera t teorj, gdy krg ten mona byo porwna z baterj galwaniczn, ktrej sia wzrasta z pomnoeniem jej skadnikw. Ruchy wirujce nie miay w sobie nic nadprzyrodzonego, gdy s zasad ruchu w przyrodzie wszystkie gwiazdy kr w koo; mie libymy przeto w maem obraz powszechnego ruchu we wszechwiecie, lub lepiej mwic, mogaby jaka, dotd nieznana przyczy na oddziaywa na mae przedmioty i w pewnych w arunkach wy woywa podobne prdy i dziaania, jak te ktre w adaj i dziaaj we wszechwiecie. Ruchy atoli nie byy zawsze okrne, byy czsto zmienne; przed mioty byway mocno wstrzsane, wywracane i w rne strony prze noszone i w przeciwiestwie do wszelkich praw cienia podnoszone z ziemi i unoszone w powietrzu. Niema jednak w tych zjawiskach jeszcze nic takiego, coby nie mogo by wyjanione dziaaniem ja kiego niewidzialnego czynnika fizykalnego. Wszak widzimy, jak elektryczno burzy budowle, wyrywa drzewa z korzeniami, miota w dal najciszemi przedmiotami, jak je przyciga i odpycha. Nadzwyczajny grzmot i huk zwiastuje, e nie by spowodowany zwyczajnem zesychaniem czy rozciganiem si drzewa, lub jak inn przyczyn widoczn, lecz mg powsta przez dziaanie nagromadzo nego, niewidzialnego fluidu: czy elektryczno nie wywouje n aj rniejszych wybuchw? A dotd, jak widzimy, mogo to wszystko by zaliczone do rzdu przejaww czysto fizykalnych i fizjologicznych. Chobymy traktowali spraw tylko z tego punktu widzenia, jest tu ju szerokie pole do bada i powanych docieka naukowych, zasugujce na baczn uwag wiata naukowego. Dlaczego nie bywa tak zawsze? Trudno na to odpowiedzie, lecz pewnem jest, e lekce waenie tysica podobnych zjawisk wykazuje lekkomylno i za cofanie ducha ludzkiego. W ulgarno sposobu wystpowania pierwszych przejaww nie jest naog nienaturalna. Jaki bowiem wpyw m ia czsto jeden drobny szczeg na najwiksze wydarzenia! Gdy grono osb usiado przy stole, koncentrujc na nim myli, mogo to wywoa poruszanie si rnych przedmiotw. Czy stolik odgrywa tu jak wybitn rol? Nie, ale siada si zwykle dokoa stou, nie dokoa innego przedmiotu. Std pochodzi najpospolitsze zjawisko stolikw wirujcych, czyli taca stolikw. Czy pospolita

http://rcin.org.pl/ifis

nazwa, jak temu nadano, m a by powodem do wymiewania same go zjawiska, a raczej caego zespou zjawisk? Jest prawdopodobne, e gdyby zjawisko, zauwaone przez Galwaniego, zostao odkryte przez prostych ludzi i ochrzczone omie szajc nazw, byoby zaiste stale odrzucane i nie uznawane. Kiedyby znalaz si jaki uczony, ktryby nie uw aa za poniajce zajmo wanie si tacem abim ? A jednak znaleli si niektrzy uczeni, do skromni, by si przyzna, e przyroda nie wypowiedziaa jeszcze swego ostatniego sowa, zapragnli si o tern przekona i ujrze to na wasne oczy dla uspokojenia swego sumienia; ale e si nieraz stao, i zjawisko nie odpowiadao ich oczekiwaniom i e si nie udao zawsze wedug ich woli, stosownie do eksperymentu, dlatego odrzucali je; stoliki wszake pomimo ich zaprzecze nie zaprzestay wirowa i puka i moemy wykrzykn z Galileuszem: A j e d n a k s i t o c z y ! Powiedzie to moemy tem mielej, e zjawiska te tak si rozmnoy y, i dzi zdobyy sobie prawo obywatelstwa i e chodzi ju tylko 0 znalezienie wywietlenia rozumowego. A czy mog by podnoszone jakiekolwiek zarzuty przeciwko prawdziwoci zjawisk, jeeli nie przejawiaj si stale wedug woli 1 yczenia badaczy? Czy zjawiska elektryczne, fizykalne i chemicz ne nie podlegaj w arunkom ustalonym i mog by odrzucane, gdy si pomimo tych w arunkw nie przejawi? Czy m am y si przeto dziwi, e zjawiska poruszania przedmiotw zapomoc fluidu ludz kiego posiadaj take swoje w arunki przejawu i e przestan si przejawia, gdy badacz opiera si na wasnym sdzie i chce je pod porzdkowa swojemu widzimisi, lub podda znanym prawom, nie zwaajc na to, i dla nowych zjawisk mog i m usz istnie nowe prawa. Abymy za mogli pozna praw a te, m usim y zbada okolicz noci i warunki, wedug ktrych zjawiska te si przejawiaj; po znanie to wreszcie moe by owocem tylko uwanego i czsto dugo trwajcego badania i dociekania. W ielu zarzuca, e zachodzi przytem czsto proste zudzenie. Py tamy si atoli, czy s tego cakiem pewni, e polega to na zudzeniu i czy nie zam ienili samego zjawiska na zud, podobnie jak w w ie niak, ktry uw aa uczonego profesora fizyki za zrcznego sztuk mistrza! Przypumy, eby mogo si kiedy tak sta, lecz czy byby to dostateczny powd do odrzucenia zjawisk prawdziwych? Czy mielibymy nie uznawa fizyki, poniewa znachodz si kuglarze, ktrzy podaj si za fizykw? Zreszt naley bra wzgld na po wag i stanowisko danych osobistoci oraz na korzyci, jakieby mieli z okam yw ania wiata. A wic czy byyby to tylko arty? Moemy si coprawda zabawi krtki czas, lecz i przeduane artowanie znudzioby tak kuglarza jak i suchaczy. Ostatecznie i w m istyfi kacji samej, ktra rozszerza si po caym wiecie a to pomidzy najpowaniejszemi, najdostojniejszemi i najowieceszemi osobami, byoby conajmniej co nadzwyczajnego, czem s zjawy same.

http://rcin.org.pl/ifis

IV. Gdyby zjawiska, o ktrych mwimy, ograniczyy si tylko do poruszania stolikw i t. p., pozostayby przedmiotem nauk fizykal nych; lecz tak nie jest: miay nas one naprowadzi na inne zjawiska typu tajemniczego. Wierzono, e poruszanie przedmiotw nie jest wywoane jak lep si mechaniczn, lecz e wspdziaa tu jaka przyczyna inteligentna. A gdy zostaa ta droga otworzona, otwo rzyo si tem samem nowe pole dowiadcze, odchylono zason z w ielu niezrozumiaych tajemnic. Gzy dziaa tu naprawd jaka sia rozumna? W tem tkwi powaga i znaczenie tego zagadnienia. Czy istnieje taka sia? Jaka ona jest, jaka jej istota, jaki jej pocz tek i przyczyna? Czy moe przewysza nawet poziom ludzkoci? Takie s dalsze pytania, wypywajce z pierwszego. Pierwsze inteligentne zjawiska przejawiy si zapomoc stoli kw, podnoszcych si, a jedn nog wykonujcych wedug um w io nego sposobu pewn ilo stuka uderze o podog w odpo wiedzi na pytania: t a k czy n i e na pewne zagadnienie. Dotd niema tu niczego, coby przekona mogo niewierzcych, bo mogoby to dzia si przypadkowo. Nastpnie otrzymano odpowiedzi na p i mie zapomoc abecada przez stukania, odpowiadajce co do iloci umwionej liczbie stuka dla kadej poszczeglnej litery abecada; w ten sposb powstaway sowa i zdania w odpowiedzi na zadawane pytania. Dokadno odpowiedzi na postawione pytania wywoaa podziw prawdziwy. Istota tajemnicza, odpowiadajca w ten sposb na zadawane pytania, odpowiedziaa na dalsze pytanie, e jest d 11c h e m lub g e n j u s z e m ; podaa nastpnie swoje imi i rne dane, odnoszce si do niej. Okoliczno ta jest nader wana. Nikt bowiem nie wynalaz rozmylnie duchw jako rodka do wyjanie nia tych zjawisk, gdy przejaw sam poda to sowo. W naukach cisych uywa si czsto hipotez; tutaj wszake tak nie jest. Ten sposb porozumiewania si by za przewleky i niewygodny. Duch znowu a ta okoliczno jest pamici godna poda nowy rodek rozmowy. Bya to jedna z tych istot niewidzialnych, ktra poradzia nam, abymy przymocowali owek do maego koszyczka, uywanego do robt rcznych lub do innego przedmiotu. Koszyczek ten, pooony na arkuszu papieru, porusza si zapomoc tej samej siy, ktra porusza stoliki; atoli zamiast jednostajnego poruszania i w ypukiw ania pisa owek sam litery, skadajce sowa, zdania, a nawet cae rozprawy, obejmujce wiele stronic, traktujce o naj waniejszych zagadnieniach filozoficznych, etycznych, fizykalnych, psychologicznych i t. d., a to z tak szybkoci, jak gdybymy pisali rk. Rad t podano rwnoczenie w Ameryce, Francji i w innych krajach. Oto s sowa, w ktrych podano t rad w dniu 10 czerwca 1853 r. w Paryu jednemu z najgorliwszych wyznawcw tej nauki, ktry ju od roku 1849 zajmowa si wywoywaniem duchw: Id i we z ssiedniego pokoju may koszyczek, poczem przymocuj do

http://rcin.org.pl/ifis

niego owek; postaw go na papierze i przy palce do jego obwo du. Za par m inut zacz si koszyczek porusza i napisa tym owkiem zupenie czytelnie: O tem, co w am tutaj pisz, zabraniam w am wyranie mwi komu, gdy jest to tylko prba, na przyszy raz bd pisa lepiej. Poniewa przedmiot, do ktrego przymocowuje si owek, jest tylko rodkiem do celu, dlatego jest jego forma i budowa obojtna. Istno duchowa poszukiwaa przeto najdogodniejszego przedmiotu; std te wielu uywa maej trjktnej deseczki na trzech nkach z nasadzonym owkiem, t. j. ekierki. Koszyczek .lub ekierka mog si porusza tylko pod wpywem niektrych osb, obdarzonych w tym wzgldzie pewn si, a ktre nazywamy medjami, t. j. porednikami midzy ducham i a ludm i. W arunki, wobec ktrych przejawia si ta sia, zawise sa od fizycz nych i moralnych, jeszcze mao znanych przyczyn, albowiem s medja rnego wieku, rnej pci i stopnia rozwoju umysowego. Zdol noci medjalne mona rozwija odpowiednim .sposobem ycia i stosownemi wiczeniami.

V. Pniej okazao si, e koszyczek lub ekierka s wr rzeczywistoci rk przeduon, a medjum, chwytajc za owek, zaczo pisa zupenie bezwiednie i bezwadnie. Porozumiewanie si wic w ten sposb byo atwiejsze i rychlej sze; sposb ten jest najbardziej rozpowszechniony, gdy i liczba osb, obdarzonych temi zdolnociami, jest wielka i bezustanku wzrasta. Dowiadczenia wreszcie pouczyy, e jest jeszcze wicej sposo bw przejawiania si zdolnoci medjumicznych i wiemy, e porozu miewanie si moe si odbywa za porednictwem mowy, suchu, wzroku, wyczucia i t. d., a nawet przez bezporednie pismo duciw bez pomocy medjw i owka. Po stwierdzeniu tych faktw pozostao jeszcze jedno wane za gadnienie do zbadania, a mianowicie: jaka jest postawa i stosunek m edjum przy odpowiedziach i jaki udzia mogo ono mie w nich bd moralnie, bd mechanicznie? Dwie wane okolicznoci, wy janiajce to zagadnienie, nie mog uj bacznoci powanego bada cza. Pierwsz jest sposb, w jaki porusza si koszyczek lub ekierka przez przyoenie palcw m edjum do ich obwodu; dowiadczenie wykazuje niemoliwo jakiegokolwiek pokierowania nim widocz nego. Ta niemoliwo okazuje si tem widoczniejsza, jeeli dwie lub trzy osoby usid koo koszyczka lub ekierki; byaby potrzebna midzy nim i cakowita jednomylno w kierunku wywoania po ruszania fenomenalnego; oprcz tego byoby trzeba jednomylnoci wszystkich w celu otrzymania tej samej odpowiedzi, oczekiwanej na dane zagadnienie. Jeszcze inny, nie mniej wany fakt pom naa trudnoci, a mianowicie zupena zm iana charakteru pisma, jakim

http://rcin.org.pl/ifis

przejawia si dany duch, przyczem, gdy wrci on duch, rkopis jego si powtarza. Porednik medjum musiaoby si tedy nauczy zmienia swoje pismo, a przedewszystkiem przypomina sobie, ktry charakter pisma naley do tego lub owego ducha. Druga okoliczno pochodzi z rodzaju i treci odpowiedzi, ktre zwaszcza, gdy chodzi o zagadnienia treci naukowej lub oderwanej, przerastaj w wikszoci wypadkw zdolnoci rozumowe i pojcia medjum wogle. Medjum zwykle nie m a ani pojcia o tem, co pisze, czsto nawet nie syszy o tem, ani nie rozumie danej sprawy, ktra ponadto moe by podana w nieznanym dla medjum jzyku; albo te pyta si mona sam myl, duchem, by otrzyma odpowied. Czasem zdarza si, e ekierka lub koszyczek pisze samorzutnie bez zapytania w jakiejkolwiek nieoczekiwanej sprawie. Odpowiedzi te odznaczaj si wielokrotnie tak mdroci, tak gbokoci i harm onj i objawiaj tak wzniose i radosne myli, e pochodzi mog jedynie od wyszej inteligencji, ze sfer najczystszej moralnoci i doskonaoci; niekiedy za s tak lekkomylne, n ik czemne i ordynarne, e rozum wzdryga si, by mona uwierzy, e pochodz z jednego i tego samego rda. Rnice te tumaczy si mog tylko rnorodnoci przejawiajcych si inteligencyj. Czy owe inteligencje, przejawiajce si, odnosz si do ludzi yjcych na ziemi, czy do istot poza niemi? Odpowied na to znajdziemy w tej ksidze, ktr poday duchy same. Takie s w yniki zjawisk, wychodzcych poza zwyke ramy naszych dowiadcze, ktre nie przejawiaj si wszake skrycie, lecz w jasny dzie; moe je kady stwierdzi naocznie i nie s jakby przywidzeniem jednego czowieka, gdy tysice osb powtarza je i bada codziennie. Zjawiska te musz mie jak przyczyn, a od chwili, gdy przejawia si czynno jakiej istoty rozumnej i woli celowej wychodz z obrbu czystej fizyki. Ju duo teoryj po wstao w tym wzgldzie; bdziemy je badali i zobaczymy, czy mog wyjani wszystkie wypadki. Przypumy zatem istnienie istot, rnicych si od ludzi, chocia jest to wyjanienie podane przez przejawiajce si istoty rozumne i zobaczmy, co mwi.

VI. Istnoci zjawiajce si mwi same, e s duchami lub genjuszami, i zdaje si, e naleay do ludzi, ktrzy ju yli na ziemi. Jak my, tu na ziemi za ycia swego, stanowimy wiat cielesny materjalny, tak owe duchy tworz wiat duchowy. Stremy w niewielu sowach najwaniejsze zasady nauki, po dane nam przez w wiat duchowy, bymy snadniej odpowiedzie mogli na pewne zarzuty. Oto one: Bg jest wieczny, niezmienny, niematerjalny, jedyny, wszech mocny, ponad wszystko sprawiedliwy i dobrotliwy. On stworzy wszechwiat, obejmujcy wszystkie istoty oywione, materjalne i niematerjalne.

http://rcin.org.pl/ifis

Istoty materjalne nale do wiata widzialnego materjalnego, za istoty niematerjalne do wiata niewidzialnego czyli ducho wego, tworz wiat duchw. wiat duchowy jest normalny, pierwotny, wieczny, ktry by przed wiatem m aterjalnym i bdzie i po nim . wiat materjalny jest podrzdny, mgby przesta istnie nie musiaby istnie, nie powodujc tem zmiany istoty wiata du chowego. Duchy przyoblekaj si doczenie w materj szat przemi jajc, a po jej odoeniu, po t. zw. mierci ustaje niewola, a nastaje swoboda ducha. Dusza jest to duch wcielony, a ciao jego jest m u li tylko szat. Czowiek skada si z trzech czci: z ciaa materjalnego, jako istno m aterjalna podobna do wszystkich innych istot ywych, oywionych t sam si yciow w italn; nastpnie z duszy, czyli istoty niematerjalnej, t. j. ducha wcielonego do materji, a po trzecie z perispritu, ktry czy dusz z ciaem poredni czynnik midzy d u chem a materj. Istota czowieka jest podwjna: swem ciaem materjalnem n a ley do wiata istot oywionych, skd czerpie swoje skadniki przy rodnicze; sw dusz za uczestniczy w przyrodzie duchw. cznik czyli perisprit, ktry czy ciao z duchem, jest jakby szat nawp materjalna. mier jest zrzuceniem najgrubszej szaty materjalnej; duch zatrzymuje tylko szat drug, ktra tworzy dla niego ciao eteryczne, niewidzialne dla nas w stanie normalnym, moe ono atoli sta si w pewnych okolicznociach widzialne i zmaterjalizowane, jak si to dzieje przy jego przejawianiu si. Duch tedy nie. jest istot oderwan, nieokrelon, ktrbymy tylko myl poj mogli, lecz istot realn rzeczywist i okrelo n, mogc by w pewnych w arunkach poznan naszemi zmysami, wzrokiem, suchem i czuciem. Rozrniamy rne kategorje duchw, rnice si stopniem rozwoju, inteligencji, doskonaoci, wiedzy i moralnoci. Duchy nie jako pierwszej klasy s istotami wyszemi, odznaczajcemi si swoj doskonaoci, uczonoci, swojem przyblieniem si do boskoci, swoj czystoci uczu i swoj mioci dla dobra i blinich. S one anioam i w prawdziwem tego sowa znaczeniu, lub inaczej du chami czystemi. Nastpne kategorje oddalaj si coraz bardziej od pierwszych; duchy niszych klas cechuj nasze niskie namitnoci, s zawistne, nienawistne, mciwe, namitne, pene pychy, a nakoniec lubujce si w uczynkach zych wszelkiego rodzaju, Midzy niemi s take duchy ani dobre ani ze; zakcaj one spokj ludzi, pobudzaj ich do rnych rozwizoci a mniej do zoczynu; gwnemi cechami tyche s rozwizo, niestao; s to duchy niezrwnowaone i lek komylne. Duchy nie nale stale do tej samej kategorji. Wszystkie do skonal si, przechodzc wci rozliczne stopnie hierarchji ducho wej. Doskonalenie to dokonuje si przez kolejne wcielanie zro

http://rcin.org.pl/ifis

dzenie si, ktre jest dla jednych pokut, za dawne winy, dla innych posannictwem szczeglnem. ywot materjalny jest zawsze szko, dowiadczaniem, powtarzajcem si tak dugo, a duch dostpi do skonaoci absolutnej, bezwzgldnej. To jest czyciec, dokd id mniej oczyszczeni. Po opuszczeniu wiata wraca znw dusza do wiata ducha, skd poprzednio wysza, aby po krtszym lub duszym czasie wedug stanu ducha wdrujcego przyja znowu ywot mate rjalny. Poniewa duch, upady w materji, musi si wciela wielokrot nie, w ynika z tego, e wszyscy ylimy ju wiele razy na ziemi i e przeyjemy ywotw jeszcze wiele, mniej lub wicej doskonaych, juto tu na ziemi, juto na innych wiatach. Przymioty czowieka s przymiotami ducha, w ciao nasze wcielonego; tedy dobry czowiek jest wcieleniem ducha dobrego, zy czowiek natomiast wcieleniem ducha dotd nieoczyszczonego. Dusza posiadaa swoj indywidualno-osobowo przed wcie leniem i zachowa j i po odczeniu si od ciaa. Przy wstpieniu do wiata ducha spotyka dusza wiele osb, ktre na ziemi znaa, a wszystkie poprzednie ywoty i wszystko do bre i ze popenione przychodzi jej na pami i przejawia si jej jak obrazy w zwierciadle. Duch wcielony podlega wpywom materji; czowiek, przemagajcy ten wpyw, zblia si do dobrych duchw, z ktremi zczy si w swoim czasie. Kto daje si opanowa swoim zym namitnociom, kto szuka zadowolenia tylko w zaspokojeniu niskich chuci, ten znia si do duchw nieoczyszczonych, ulegajc popdom zwierzcym. Duchy wcielone przebywaj na rozlicznych wiatach w Kosmo sie. Duchy niewcielone wdrujce, nie przebywaj w pewnych okrelonych krainach; bytuj one wszdzie we wszechwiecie i w pobliu nas; widz nas i stykaj si z nam i bezustanku; jak liczne roje narodw uw ijaj si koo nas i uczestnicz wt naszem yciu i pracy. Duchy w pyw aj bezustanku na ycie i losy ludzkoci i na wiat fizyczny, na myli nasze i na materj i tworz poniekd jedn z si przyrody; s gwn i pierwotn przyczyn caego mnstwa zjawisk dotd niewywietlonych, lub faszywie tumaczonych, a znaj dujcych rozumne wyjanienie jedynie w spirytyzmie. Duchy stykaj si bez przerwy z ludmi. Duchy dobre pobu dzaj nas do dobrego, wspomagaj nas w dowiadczeniach i trudach yciowych i pom agaj nam znosi je mnie i pokornie; duchy za ze nakaniaj nas do zego; raduj si, gdy im ulegamy i z niemi si czymy. Obcowanie duchw z ludm i jest bd tajne, bd jawne. Tajne przejawia si dobrym lub zym wpywem na nas bez naszej wiado moci; rozum nasz m a rozpoznawa wpywy dobre od zych. Jawne obcowanie dzieje si pisemnie, sowem lub innemi przejawami materjalnemi, najczciej zapomoc medjw, ktre su im za narz dzie.

http://rcin.org.pl/ifis

Duchy przejawiaj si ju to samorzutnie, ju to na yczenie albo na wezwanie. Moemy wywoa rne duchy i nieznanych nam ludzi, a take i duchy najznamienitszych osobistoci, yjcych w ktrymkolwiek czasie. Moemy wywoa duchy naszych rodzicw, przyjaci i nieprzyjaci i otrzyma od nich za porednictwem medjw pisemne lub sowne rady i pouczenie o ich yciu za grotem, 0 ich zdaniu o nas i inne wiadomoci, ktre wolno im poda. Dobr zbliajcych si i przejawiajcych si duchw zaley od stanu etycznego i duchowego rodowiska, ktre je wywouje. Duchy wysze przejawiaj si wrd powanych grup ludzi, gdzie zamiesz kuje mio do dobra i szczere pragnienie pouczenia i doskonalenia si. Obecno ich oddala duchy nisze, znajdujce gdzie indziej wolny przystp, gdzie mog zupenie swobodnie dziaa midzy oso bami rozwizemi lub takiemi, ktre tylko z prostej ciekawoci przy chodz tam, gdzie przewaaj chucie nieczyste. Od takich nie mo emy oczekiwa ani dobrych rad, ani uytecznych nauk, lecz tylko same bahostki, fasze, brzydkie arty, wymylania lub mistyfikacje, gdy czsto podszywaj si pod nazwiska powanych lub miych nam osobistoci, aby pozyska nasze zaufanie, a potem tem lepiej nas okamywa. atwo mona rozpozna ze duchy od dobrych; mowa dobrych, wyszych duchw jest zawsze powana, wzniosa, gboka, nacecho wana najwysz moralnoci, wolna od wszelkich niskich popdw; rady ich tchn mdroci najczystsz i zmierzaj zawsze do naszego podniesiona i dobra. Mowa duchw niszych natomiast jest pocha, czsto tryw jalna i ordynarna; tu i owdzie dotyka rzeczy dobrych i prawdziwych, najczciej za bredzi kam liw ie i bez mylnie z niewiadomoci lub zomylnoci; naigryw aj si z atw o wiernoci suchaczy i bawi kosztem ciekawych, echtaj ich pr no i napeniaj ich umys kam liw nadziej. Streszczajc si: powane przejawy, w prawdziwem tego sowa znaczeniu, zachodz tylko w koach powanych, to jest w takich, ktrych czonkowie zjednoczeni s wntrznem, jednomylnem pragnieniem dobra. Moralno duchw wyszych opiera si na tej najwyszej zasa dzie ewangelji Chrystusa: c z y n i i n n y m to, co c h c e m y , a b y i o n i n a m c z y n i l i , lub czyni dobro, a unika za. Czo wiek znajduje w tej zasadzie powszechne prawo, ktre przejawia si 1 w najniepozorniejszych drobnostkach. Duchy pouczaj nas, e sobkowstwo, pycha, lubieno s ce chami cigajcemi nas do poziomu zwierzt, chuci zwierzcych, poniewa przyw izuj nas do materji; ucz nas, e czowiek, ktry ju tu na ziemi uw olni si od materji przez wyrzeczenie si marnoci ziemskich, a mioci do bliniego zblia si do celu swego powoa nia, powinien zrozumie, e kady z nas ma by tu uytecznym pra cownikiem we W innicy Paskiej wedug swych zdolnoci i rodkw, jakie m u Bg woy do rk; e silny i potny powinien wspiera i ochrania sabego, albowiem kto naduyw a swej mocy do gnbie nia i ucisku bliniego ten narusza zakon Boy. Uczy ostatecznie, e w wiecie ducha nie moe by nic utajonego, skrytego; kady zo-

http://rcin.org.pl/ifis

czyn bdzie tam ujawniony, a wszelkie uczynki habice bd od kryte; e nieunikniona i nieustajca obecno tych, ktrym wyrz dzilimy jakkolwiek krzywd, jest kar nas oczekujc; e wedug stanu i stopnia podniosoci i niskoci duchw rozdawane tam bd radoci i kary, tu na ziemi nieznane. Nauczaj nas one take, i niema grzechu, ktryby nie mg by odpuszczony lub odpokutowany. Czowiek znajdzie do tego w rnych ywotach odpowiednie rodki, uatwiajce m u wedug jego yczenia i sposobu postp naprzd na drodze do doskonaoci, co jest jego celem istotnym. Taka jest tre i istota spirytyzmu, podane przez wysze duchy. A teraz rozpatrzmy zarzuty przeciwko nim podniesione.

VII. Dla wielu ludzi jest sprzeciw uczonych jeli nie dowodem, to przynajmniej wanem zaprzeczeniem. Nie naleymy do tych, ktrzy zwracaj si przeciwko uczonym, ale naodwrt szanujemy ich; ich zdanie atoli nie moe by we wszystkich wypadkach nienaruszalne, nieomylne. Skoro tylko wiedza wystpi z zakresu materjalistycznego bada nia zjawisk, skoro tylko zaczyna ledzi i wyjania ich istot zaraz otwiera si pole dla rnych domniema i przypuszcze; kady uczony stwarza swoj teorj, dla ktrej pragnie uzyska przewag i broni jej do ostatecznoci. Czy nie widzimy codziennie, jak to n a j rnorodniejsze zdania i zasady bywaj wychwalane, a nastpnie znowu odrzucane? Czy niejedne twierdzenia nie bywaj popiesznie jako bdy i niedorzecznoci ogaszane, a wkrtce jako prawdy bez sporne uznawane?! Zjawiska za i fakty same s najlepszem kryterjum naszych pogldw i przekona; fakta s wyrokiem nieodwoal nym. Gdzie niema istotnych dowodw tam powtpiewanie jest osdem kadego prawdziwego uczonego. W wypadkach oczywistych zasuguje osd uczonych na wiar zupen, gdy znaj je lepiej od zwykego czowieka; jeeli jednak chodzi o nowe zasady i zjawiska nieznane, s ich pogldy i zapatry wania tylko hipotetyczne prawdopodobne, poniewa nie s, jak wszyscy inni, wolni od przesdu lub bdu. Monaby rzec, e uczony jest skorszy do przesdu, ni kto inny, gdy skonnoci przyrodzone prowadz go do podporzdkowania wszystkiego pod wasny sd i zdanie raz przyjte: Kady uczony, wyspecjalizowany w jednej gazi wiedzy, skierowuje do niej wszystkie swe myli, a wszystko inne chciaby podporzdkowa pod t sam kategorj mylenia. Taka ju jest sabo ludzka. Zwrcimy si przeto z ca wiar i ufnoci o rad do chemika w sprawie jakiego zagadnienia anali tycznego, do fizyka w sprawie zagadnienia o elektryce, a do mecha nika o sile ruchomej; oni atoli pozwol nam bez ujm y dla szacunku, jaki ywimy dla ich wiedzy specjalnej, powiedzie, e nie moemy

http://rcin.org.pl/ifis

przywizywa wagi do ich sprzeciwu w zagadnieniach spirytystycz nych, przynajmniej nie wicej jak np. do zdania jakiego budowni czego w sprawach muzyki. Zwyczajne gazie wiedzy opieraj si na materji, zjawiska za spirytystyczne wywodz si od dziaania inteligencyj, ktre m aj swoj wol i prawa i stale wykazuj, e nie podlegaj naszym przy widzeniom... Badania ich nie mog wic by prowadzone na sposb tamtych, lecz w ym agaj innych rodkw i sposobw dochodzenia. Nauki materjalistyczne nie mog wic wydawa sdu w spra wach zagadnie spirytystycznych; nie jest to ich zadaniem, a ich sd o spirytyzmie, przychylny czy nieprzyjazny, nie jest miarodajny. Spirytyzm jest wynikiem przekonania osobistego, kadego uczonego z osobna, niezalenie od ich charakteru jako uczonych. Gdyby za chciano podporzdkowa to zagadnienie nauce urzdowej, znaczyo by to tyle, co oddanie zagadnienia duszy pod osd zrzeszenia fizy kw lub chemikw. Byoby przeto grub niedorzecznoci twierdzi, e jaki czowiek m usi by w ielkim psychologiem, jeli jest wielkim matematykiem lub anatomem. Anatom, badajc ciao ludzkie, szuka duszy, a nie znalazszy jej pod swym noykiem, nie widzc jej na ocznie, mwi ze swojego stanowiska materjalistycznego, e jej niema. Czy wynikaoby z tego przeciwko powszechnemu m niem aniu, e zdanie jego jest prawdziwe? Gdzie tam! W idzim y tedy, e spiry tyzm nie naley do rzdu nauk powszednich. Skoro wic spirytyzm rozszerzy si po wiecie i bdzie przyjty przez og szeroki a chwila ta ju niezbyt daleka, jak to sdzimy wedug zawrotnej szybkoci, z jak si rozszerza, wtedy stanie si tak, jak to byo ze wszystkiemi nowemi idejami, powszechnie zwalczanemi i nieuznawanemi, e wiat naukowy poddaje si oczy wistoci; wszyscy uczeni bd do tego ca powag i rzeczywistoci zjawisk jednomylnie doprowadzeni. Narazie zapom inaj wszyscy, ktrzy bez poprzedniego, dokad nego zbadania potpiaj sporne zagadnienie i na pomiech wysta w iaj kadego, nie zgadzajcego si z ich przekonaniem, e tak bywa o zgoa przy kadem, wielkiem zagadnieniu, przynoszcem chlub caej ludzkoci; e naraaj si na niebezpieczestwo pomnoenia szeregw osawionych przeciwnikw nowych idej. Nie pom n oni, e mog by zaliczeni w poczet czonkw owego grona uczonych, ktrzy w roku 1752 z ogromnym miechem przyjli rozpraw Franklina o gromnikach, uw aajc j za niegodn, by si n i zajmowa; lub do onego drugiego zespou uczonych, ktry pozbawi Francj dobrodziejstwa stworzenia pierwszej parowej eglugi morskiej, uw a ajc przedoony system Fultona za niepraktyczny sen warjata; a przecie to byy zagadnienia ich wasnego zakresu bada! Jeeli wic w wykwit uczonych caego wiata przyjmowa z szyderstwem i pomiewiskiem wszystkie dla nich niezrozumiae ideje i myli, ktre za par lat pniej dokonay przewrotu wiedzy, etyki i caego przemysu, jakeby mona przypuci, e obce dla nich zagadnie nia znajd u nich przyjaniejsze przyjcie?!

http://rcin.org.pl/ifis

Pom yki niektrych uczonych, smutnej dla nich pamici, nie pow inny pozbawia ich naszego szacunku, uzyskanego w innych kierunkach. Czy jednak zdrowy chopski rozum osiga si dopiero przez dyplomy akademickie? Popatrzcie na zwolennikw i wy znawcw ruchu spirytystycznego czy znajduj si midzy nim i tylko sami ignoranci wrd tego niezliczonego zastpu ludzi za suonych, jemu oddanych?! Czy moecie wiar ich i przekonanie tak atwo odrzuci? Powaga i uczono tych wielkoci zasuguje przecie na to, aby powiedziano: poniewa tacy ludzie uczeni potwier dzaj te nauki i wystpuj odwanie w ich obronie, przeto musi by chocia co w tem prawdy! Powtarzamy jeszcze raz, e gdyby zjawiska, ktremi si zajm u jemy, ograniczyy si tylko do mechanicznego poruszania przedmio tw, to ju badanie przyczyny fizykalnej ruchu tego naleaoby do zakresu naszej nauki; tem bardziej za, jeeli chodzi o manifestacje, przekraczajce znane prawa przyrody, a tem samem wymykajce si z pod kompetencji wiedzy materjalistycznej, gdy nie daj si wywietli ani cyframi, ani siam i mechanicznemi. Jeeli za pojawi si jaki nowy fakt, nowe zjawisko, nie nalece do adnej znanej gazi wiedzy, wtedy nie powinien uczony odwraca ocfcu od niego, lecz powiedzie sobie szczerze, e jest to dla niego nowe pole bada, ktre naley podj z ca otwartoci i wytrwaoci bez uprzedze a do ostatecznego zbadania istoty i przyczyny danego zagadnienia. Czowiek, uwaajcy si za nieomylnego, jest bardzo bliski bdu; ci za, ktrzy wygaszaj najfaszywsze ideje, ufaj swojemu omylnemu rozumowi i potpiaj wszystko, co wydaje im si nie moliwe. Ci, ktrzy swego czasu odrzucili podziwu godne wynalazki, stanowice chlub ludzkoci, odwoywali si na tego sdziego. Co nazywamy rozumem, jest czsto pych zakapturzon, a kto uwaa si za nieomylnego, uwaa si za rwnego Bogu. Zwrcimy si tedy do ludzi mdrych i nieuprzedzonych, ktrzy nie potpiaj zgry tego, czego nie widzieli, o czem si nie przewiad czyli, ktrzy nie sdz o przyszoci wedug przeszoci i wierz, e czowiek nie osign jeszcze najwyszego stopnia mdroci i e przy roda nie wypowiedziaa jeszcze ostatniego sowa. V III. Badanie takiej nauki, jak jest spirytyzm, ktry nas przenosi nagle do nowego, zadziwiajcego rodzaju zjawisk i rzeczy, moe by podejmowane z poytkiem i powodzeniem tylko przez ludzi powa nych, wytrwaych, wolnych od przesdw, a oywionych szczer i sta wol. Nie mona przypisywa takich wasnoci tym, ktrzy zgry, lekkomylnie osdzaj rzecz, nie zbadawszy jej poprzednio naleycie; ktrzy nie wnosz w swoje studja ani dokadnoci, ani potrzebnej cisoci; tem mniej moemy si spodziewa tego od ludzi, ktrzy, obawiajc si utraty powaania wrd uczonych, wysilaj si, by wyszuka jak mieszn stron rzeczy najprawdziwszych, lub za takie przyjtych przez ludzi h wiadomoci, charakter i do-

http://rcin.org.pl/ifis

wiadczenie daj gwarancj sdu nieuprzedzonego. Niech opamitaj si ci, ktrzy mniemaj, e zjawiska spirytystyczne nie zasuguj na to, by je bada, gdy nikt ich nie zmusza do tego, lecz niech usza nuj take zdanie innych. W arunkiem kadego studjum powanego jest wytrwao. Czy mona si dziwi, gdy nie otrzymamy mdrej odpowiedzi na powane pytania, jeli s postawione przygodnie i wtrcone jakby umylnie midzy mnstwo pyta miesznych? Czstokrotnie s pytania zoo ne i wymagaj dla swojego wyjanienia pyta uzupeniajcych, pomocniczych. Ktokolwiek chce sobie przyswoi jak wiedz, musi j studjowa metodycznie, zaczyna od pocztku i krok za krokiem postpowa naprzd, czc i rozwijajc nasuwajce si myli. Tak ma si rzecz i przy porozumiewaniu si z duchami: Jeeli chcemy si czego nauczy od nich, musimy przej z nim i cay kurs nauki, musimy sobie wybra nauczyciela i pilnie pracowa. Powiedzielimy ju, e wysze duchy przychodz tylko do powa nych rodowisk pracy, mianowicie tam, gdzie panuje spokj, jedno mylno i zgodne denie do dobra. Oddalaj ich za nikczemne i lekkomylne pytania i sprawy, po dobnie jak i oddalaj rozumnych ludzi; wwczas otwiera si pole popisu dla prnych, kamliwych i podstpnych duchw, ktre czeka j chciwie na sposobno, aby si z nas wymiewa i zabawi naszym kosztem. Co stanie si z powanem pytaniem wrd takiego towa rzystwa? Otrzyma si odpowied, ale od kogo? Rzecz m a si tak samo, jak gdybymy midzy rozpustnych i rozbawionych moikosw przyszli z pytaniami: Co to jest dusza? Co to jest mier? i t. p. Jeeli chcecie otrzyma odpowied powan, bdcie sami powanymi w prawdziwem tego sowa znaczeniu, dostosujcie si do wymaganych warunkw, a wtedy dopiero otrzymacie powan odpowied. Bdcie w studjach waszych wytrwali i pilni, inaczej opuszcz was duchy wysze, tak jak uczyni nauczyciel niedbaym uczniom. IX. Poruszanie si przedmiotw jest faktem stwierdzonym; naley jednak sprawdzi, czy jest to przejaw jakiej inteligencji i wyledzi jego rdo. Nie mwimy tu o inteligentnem poruszaniu si pewnych przed miotw, ani o ustnem lub pisemnem porozumiewaniu si ze wiatem ducha przez medja; ten rodzaj manifestacyj, jasny dla tych, ktrzy je widzieli i sami zbadali, nie jest na pierwszy rzut oka dostatecznie niezawisy od woli, aby nadawa si do przekonania pocztkujcego widza lub badacza. Bdziemy tutaj mwi tylko o pimie, otrzymanem przy pomocy stosownego przedmiotu, do ktrego przyczepiono owek, jak np. do koszyczka, ekierki i t. p. Sposb przyoenia pal cw medjum do danego przedmiotu wyklucza, i przy najwikszej zrcznoci medjum, mono wspdziaania przy otrzymaniu pisma. Ale przypumy, eby jednak jak czarodziejsk zrcznoci zdoao

http://rcin.org.pl/ifis

medjum okama oko najbystrzejszego badacza; jak mona wszake wywietli pochodzenie odpowiedzi, przewyszajcych wszelkie w ia domoci i pojcia medjum? Zwrcie uwag take na t okoliczno, e otrzymuje si nieraz odpowiedzi nie jednosowne, lecz napisane na caych arkuszach, a to z zadziwiajc szybkoci, bdto samorzutnie, bd celowo o danej rzeczy. Z pod rki medjum, nie znajcego si zupenie na literaturze, wyjdzie niekiedy wiersz, ba lub powie 0 wysokiej wartoci duchowej, w ukadzie i formie artystycznej, pena wzniosych myli, eby si za ni nie powstydzi najlepszy poeta lub pisarz z Boej aski. Co za jeszcze wicej zwraca uwag na te zjawiska, to fakt, e pojawiaj si wszdzie, a zastp porednikw inedjw mnoy si w nieskoczono. A czy s prawdziwe te fakta, czy zmylone? Na to pytanie odpowiadamy tylko: patrzcie i badaj cie, sposobnoci wam nie braknie; badajcie czsto, cierpliwie i odpo wiednio do danych warunkw. Co mwi na to przeciwnicy? Jestecie odpowiadaj ofia rami szarlatanerji lub rzecznikami faszu. Zaznaczamy naprzd, e nie mona dopuci sowa szarlatanerja tam, gdzie nie chodzi o zysk; szarlatani i kuglarze nie wykonuj swego rzemiosa zadarmo. Caa sprawa byaby wic jedn wielk mistyfikacj. Lecz w jaki podziwu godny sposb mogliby si owi mistyfikatorzy z jednego koca wiata na drugi porozumie, by stale zgodnie jednakowo wystpowali, wy woujc takie same zjawiska i dajc o tych samych przedmiotach w rnych jzykach te same odpowiedzi? A dlaczego zajmowaliby si rozumni, powani i uczeni ludzie takiemi sprawami i w jakim celu? Zarzuca si te, e jeli nie jest to oszustwo, to obie strony mog by ofiar jakiej zudy. Wprawdzie ma jako i rodzaj wiadkw swoje znaczenie, ale zapyta si tutaj musimy, czy wyznawcy spiry tyzmu, ktrych dzi liczymy ju miljony, rekrutuj si tylko z sa mych prostakw i ludzi bez wyksztacenia? Zjawiska spirytystyczne s tak nadzwyczajne, e pojmujemy niewiar i wtpliwoci niewierz cych; ale czego nie moemy uzna, to uroszczenia wielu Tomaszw, jakoby oni mieli wyczny monopol na zdrowy rozum. Bez wzgldu na suszno, powag, lub moraln odpowiedzialno swoich przeciw nikw ogaszaj za gupcw wszystkich, ktrzy m aj inne pogldy. W oczach kadego rozumnego czowieka miarodajnem jest zdanie ludzi owieconych, ktrzy spraw dugo studjowali, badali, dowiad czali i przemyliwali z potrzebn sumiennoci powanych badaczy, nie majc w tem adnego interesu, by rozszerza bdy i fasze, ni czasu na zajmowanie si bahostkami.
X.

Midzy zarzutami jest jeszcze wiele napozr trafnych, opartych na dowiadczeniu, a pochodzcych od ludzi powanych. Jeden z tych zarzutw jest oparty na powiedzeniach pewnych duchw. Powinnimy sobie uwiadomi, jak nas duchy same poucza j, e nie s one sobie rwne ani wiadomociami, ani wasnociami 1 e nie mamy bra wszystkiego, co mwi, dosownie; rzecz za

http://rcin.org.pl/ifis

ludzi rozumnych jest, eby odrniali dobre od zego. Jeeli za nasi przeciwnicy wysnuwaj z tego wniosek, e mamy do czynienia tylko z istnociami zoliwymi, chccemi nas oszukiwa, to nie wiedz 0 poselstwach otrzymywanych w rodowiskach, gdzie zjawiaj si tylko duchy wysze; inaczej nie myleliby tak. Jest poaowania godne, e przypadek tak im posuy, i pokaza im tylko ciemn stron wiata duchowego; nie chcemy bowiem przypuszcza, eby ich skonnoci przycigny do nich zamiast dobrych, raczej duchy ze, kamliwe lub obraliwe. Monaby co najwyej sdzi, e zasady 1 przekonania ich nie s do stae i czyste, aby odrni i oddzieli zo i e ze duchy znajduj w tem niejak rozkosz, gdy zadowol ich ciekawo; korzystajc za ze sposobnoci, wkradaj si midzy nich, podczas gdy duchy dobre oddalaj si od nich. Oceniajc zagadnienie o duchach na podstawie takich danych, popenioby si bd podobny, jak np. osdzajc charakter jakiego narodu wedug tego. co si mwi i dzieje w towarzystwie, cieszcem si z opinj. Podobnie jak tu na ziemi, s i w wiecie ducha towa rzystwa dobrych i zych duchw; trzeba atoli zwaa na to, co si dzieje midzy duchami wybranemi, aby si przekona, e wiat nie widzialny zamieszkuje nietylko zwyky motoch. Na pytanie, czy przyjd do was istoty wybrane, odpowiadamy: Nie pozostawajcie na przedmieciu, ale idcie dalej, patrzcie, ledcie i studjujcie! S tam rzeczy dla wszystkich i o wszystkiem; przypomnijcie sobie sowa Chrystusa, ktry powiedzia: Maj oczy, a nie widz, m aj uszy, a nie sysz. Inna stroiia zdania tych ludzi polega na tem, e nie widz w m a nifestacjach i we wszystkich przejawach materjalnych wiata ducha niczego innego, jak tylko dziaanie jakiej mocy dbajelskiej, ktra przybiera rne postacie i sposoby, aby nas tem lepiej okama. Zdania tego nie uwaamy za godne, abymy si niem zajmowali, gdy ju jest obalone tem ,comy powyej powiedzieli; dodamy tylko, e gdyby naprawd tak byo, to musielibymy przyzna, i djabe jest niekiedy bardzo rozumny i wysoce moralny, lub inaczej powie dziawszy, e s take dobre djaby. I rzeczywicie, jak moglibymy uwierzy, e Bg zezwala tylko zym duchom si przejawia, aby nam szkodziy i nie da nam przeciwwagi w radach dobrych duchw? Gdyby nie mg tego uczy ni, nie byby wszechmocny, a gdyby mogc, nie czyni tego, nie zga dzaoby si to z Jego dobrotliwoci; jedno i drugie byoby atoli urganiem Bogu. Rozwacie, e przypuszczenie przejaww zych d u chw oznacza rwnoczenie uznanie zasady manifestacji; jak mona by wic wierzy, e Bg dopuszcza tylko zo, a wycza dobro? Taka nauka sprzeciwia si wszelkim pojciom zdrowego rozumu i religji. Nastrcza si jeszcze jedna sprawa, a mianowicie, e mwi si o duszach znanych i czsto pytaj si ludzie, dlaczego przejawiaj si zazwyczaj tylko one. Jest to nieprawda, pochodzca, jak wiele innych rzeczy, z badania powierzchownego. Midzy duchami, przychodzcemi bez wezwania, jest wicej nieznanych, ktre podpisuj si

http://rcin.org.pl/ifis

jakiemkolwiek imieniem, czsto tylko alegorycznem lub charakterystycznem. Co za dotyczy duchw wzywanych, to, o ile nie s to krew ni lub przyjaciele, zwracamy si raczej do znanych, ni do nieznanych. Zwraca take uwag ta okoliczno, e duchy ludzi wysoko postawionych przychodz z ufnoci na nasze wezwanie i e zajm uj si niekiedy niepokanemi sprawami w porwnaniu do dzie, wyko nanych za ycia na ziemi. Ci, ktrzy wiedz, e moc i powa ga, jakich tutaj na ziemi zaywaj ludzie, nie daj pierwszestwa w wiecie duchowym, ci nie znajduj w tem nic dziwnego, widzc w tem tylko potwierdzenie sw Ewangelji: Kto si wywysza, bdzie poniony, a kto si ponia bdzie wywyszony. A wic ten, kto by na ziemi pierwszym, moe by w zawiecie jednym z ostatnich, a przed kim za jego ywota skanialimy gowy, moe przyj do nas, jak prosty robotnik, gdy opuszczajc ywot ziemski, opuci ca swr oj wielko, a najpotniejszy monarcha moe tam by sug ostatniego ze swych onierzy.

XI. Rzecz dowiadczeniem sprawdzon, a przez duchy potwierdzon, jest ta okoliczno, e duchy nisze podszywaj si czsto pod znane i powane nazwiska.' Kt nam udowodni, e duchy, podajce si za Sokratesa, Karola Wielkiego, Fenelona, Napoleona, Waszyngtona i t. p., byli nim i naprawd? Wtpliwo t ywi nawet niektrzy z gorliwych zwolennikw spirytyzmu; przyznaj porednictwo i m a nifestacje duchw, ale pytaj si: Jak mamy kontrol nad ich tosamoci? 1 rzeczywicie, kontrola jest trudna do przeprowadze nia; moemy atoli rozpozna to wedug pewr nych oznak przejaww. Jeeli przejawi si duch jakiego krewnego, przyjaciela lub osoby znanej, zwaszcza, jeeli zmara przed niedawnym czasem, bywa zwy czajnie, e wymowa jej ma ten sam charakter i akcent, jak za ycia midzy nami, a to jest dobrym znakiem tosamoci. Wtpliwoci nie mona tem bardziej dopuci, jeeli duch przejawiajcy si porusza stosunki i sprawy familijne, ktre s jemu tylko znane. Syn w istocie nie omyli si w rozpoznaniu mowy ojca lub matki, a podobnie i rodzi ce poznaj gos swego dziecka. Przy poufaych przejawach tego ro dzaju zdarzaj si nieraz tak wzruszajce sceny, e przekonaj i najzatwardzialszego przeciwnika. Najzawzitszy sceptyk i niedowiarek bywa czsto zaskoczony i oszoomiony nieoczekiwanym przejawem, skierowanym do niego. Jeszcze inna, bardzo wana okoliczno przyczynia si do rozpo znania tosamoci. Wspomnielimy ju, e pismo medjum zmienia si odpowiednio do wywoanego ducha i e ten sam charakter pisma pojawia si z ca dokadnoci przy kadorazowym przejawie dane go ducha. Stwierdzono ju wielokrotnie, e pismo, zwaszcza nie dawno zmarych osb, ma zadziwiajce podobiestwo do pisma ich za ycia; widzielimy podpisy o skoczonej tosamoci. Jestemy

http://rcin.org.pl/ifis

dalecy od tego, abymy z tej okolicznoci, niezawsze si objawiajcej, mieli wywodzi jakie prawido, naprowadzamy je tylko jako pamici godne zjawisko. Jedynie duchy, ktre osigny ju pewien stopie oczyszczenia, s uwolnione od wszelkiego wpywu cielesnego; ktre za tnie s jeszcze zupenie wyzwolone z materji, zachowuj po wikszej czci te same myli, zwyczaje i upodobania, jakie m iay na ziemi, a to jest dalsz cech rozpoznawcz. Oznak takich nastrcza si mnstwo przy rnych okolicznociach, trzeba je tylko umie ledzi i szuka uwanie w myl zasady kto szuka, ten znajdzie. Pisarze i uczeni m w i o wasnych dzieach lub naukach, podnoszc i chwalc pewne czci, a inne odrzucajc. Inni odsaniaj nieznane lub mao znane okolicznoci ycia swego lub mierci. S to wyrane i jasne dowody tosamoci. Jeeli mona tedy sprawdzi dokadnie tosamo niektrych duchw wywoanych, to nie m am y przyczyny do powtpiewania, e tak moe by we wszystkich wypadkach. Jeeli nie mona zastoso wa podobnych rodkw kontroli do osb ju dawno zmarych, odnaj dziemy pewnie inne, stosowne. Duch czowieka mdrego i dobrego nie bdzie mwi, jak duch czowieka rozpustnego i nierozumnego. Duchy, podszywajce si pod im iona znanych, sawnych ludzi, zdra dz si rycho swoj poch mow i niskiemi zasadami; ten, ktry podawa si za Fenelona, a obrazi, choby przygodnie, zdrowy rozum i moralno, zdradzi ju swj podstp. Przeciwnie, gdyby podane myli byy zawsze wzniose i czyste i stale obracay si na poziomie charakteru Fenelona, to nie mielibymy powodu do powtpiewania 0 jego tosamoci, inaczej musielibymy wierzy i przypuszcza, e duch, ktry nakazuje dobrze czyni i odznacza si wysok moralno ci, kamie wiadomie i bezuytecznie. Dowiadczenie nas poucza, e duchy tego samego stopnia rozwoju, tej samej natury, myli 1 uczu gromadz i jednocz si w jednolite grona i rodziny. Pozatem jest poczet duchw niezliczony daleko nam do tego, bymy wszyst kie znali, a przewanie s dla nas bezimienne. Moe tedy inny duch z grona Fenelona przyj zamiast niego, czsto moe by przez niego wysany jako zastpca, ktry przedstawia si pod jego imieniem, a bdc jemu zupenie rwnym, moe go zastpi, dlatego, e chcemy mie nazwisko. C zreszt zaley komu na tem, czy dany duch jest Fenelonem, czy nie? Jeeli tylko mwi i naucza o dobrych rzeczach, to jest to, jakby Fenelon mwi sam. Jest obojtne, pod jakiem nazwi skiem si zgasza, a czsto jest to tylko pomoc, abymy lepiej i z wikszem zaufaniem przyjmowali jego nauk. To zreszt nie byoby potrzebne w koach, oywionych szczerem zaufaniem iobustronnem; tam moe by tosamo stwierdzona dowodami naocznemi i bezporedniemi. Prawd jest, e zastpstwo duchw moe by powodem wielu pomyek, e std mog wynikn bdy, a czsto i mistyfikacje oszustwa. W tem wanie spoczywaj trudnoci praktycznego spiry tyzmu. Nigdymy przecie nie twierdzili, e wiedza ta jest atw, lub e igraszk jest przyswojenie jej sobie. Trzeba wic czsto i bardzo

http://rcin.org.pl/ifis

wyranie powtarza, e spirytyzm wymaga pilnego i dugotrwaego studjowania, gdy przejaww nie mona wywoa zawsze, lecz prze ciwnie musimy czeka, a same si zjawi,. Wielokrotnie zjawiaj, si wrd okolicznoci najmniej oczekiwanych. Dla bystrego i cierpliwe go badacza znajdzie si zawsze dosy sposobnoci do odkrycia niezli czonych charakterystycznych wasnoci, ktre stan si dla niego nowym zdrojem poznania.

X II.
r Wyej przytoczone uwagi zmuszaj nas do powicenia kilku sw innej trudnoci, a mianowicie rnorodnoci odpowiedzi duchw 0 tym samym przedmiocie. Duchw podobnie jak ludzi jest wiele rodzajw, ju to wedug nabytych wiadomoci, ju to co do stopnia moralnoci. Jeeli mwimy z uczonym, otrzymamy odpowied mdr, i gbok, a naodwrt mowa ducha nieuwiadomionego lub ograniczonego bdzie odpowiada jego naturze i wyksztaceniu. N aj waniejsz rzecz przeto jest wiedzie, z kim rozmawiamy.

Zdarza si, e i takie duchy, ktre uwaamy za wysze, s sprzecz ne w swoich odpowiedziach. Skd to pochodzi? Przedewslzystkiem powiedzmy, e s jeszcze.i inne przyczyny, niezalene od wymienio nej, ktre w pewnym stopniu wpywaj na odpowied, bez wzgldu na wasnoci duchw samych. Wywietli si to dopiero po dokadnem zbadaniu. Znowu powtarzamy, e badanie wasnoci duchw wymaga bezustannej czujnoci i naprawd wytrwaej pracy. Cae lata s potrzebne, aby z prostego czowieka sta si zwyky lekarz, a trzy czwarte 'ycia ludzkiego, aby z niego by prawdziwy uczony a tutaj chcielibymy za niewiele godzin pozna ogrom wiedzy nieskoczo nej?! Nie oszukujmy si tedy studjum spirytyzmu jest niezmierzo ne, dotyczy bowiem wszystkich zagadnie metafizyki, wszystkich gazi wiedzy i adu spoecznego; jest to cay nowT y wiat, z nowemi prawami, otwierajcy si przed nami. Czy mamy si przeto dziwi, e trzeba dugiego czasu, by sobie to przyswoi?! Duchy tworz nieprzerwany acuch od stopnia najniszego a do najwyszego; podzia ich jest dowolny. I ten, kto rozrnia dziesi kategoryj, i ten, ktry liczy ich dwadziecia lub wicej, kady ma suszno. Potwierdza nam to wiedza swojemi przykadami gdy kady uczony posiada swj system, ktry si zmienia bez uszczerbku dla samej wiedzy. Czy kto studjuje botanik wedug Lineusza, Jussiena, czy Tourneforta, pozna zasi tylko botanik. Przestamy tedy przy pisywa sprawom podrzdnym wicej wagi, ni na to zasuguj, 1 zajmujmy si tem, co jest naprawd wane, a po gbszym namyle znajdziemy w tem, co zdawao si nam niezgodne, jednak pewne podobiestwo, ktre nam uszo przy pierwszym rzucie oka na spraw.

http://rcin.org.pl/ifis

X III. Z lekka tylko chcemy dotkn zarzutu pewnych niedowiarkw o bdach jzykowych, popenianych przez duchy, co nam posuy do uczynienia wanej uwagi. Pisownia duchw przyznajmy to nie jest zawsze poprawna i bezbdna. Kto atoli twierdzi, e duchy powin ny zna pisowni, kiedy wszystko wiedz, ten nie zna wiata ducha. Zreszt moglibymy przytoczy cay szereg rozgonych uczonych, ktrzy dopuszczaj si grzechu podobnego bez ujm y dla ich zasug. U duchw wszake jest w tem waniejsza przyczyna. Dla nich, a przedew^szystkiem dla duchw wyszych, jest myl wszystkiem forma niczem. Poniewa s niematerjalne, jest ich mowa prdka, jak myl, gdy jest to wanie tylko myl, ktra si bezporednio przeja wia; jest dla nich rzecz wielce nieprzyjemn i uciliw posugiwa si przy porozumiewaniu si z nam i niedoskonaemi i przewlekemi formami mowy ludzkiej, zwaszcza wobec ubstwa wyrazw dla poszczeglnych myli. Same nam zwracaj uwag na to. I jest to pamici godne, jakichto rodkw uywaj do zaradzenia tej niedo godnoci. Przekonalibymy si snadnie o tem, gdybymy chcieli wy gosi dusz mow w jzyku uboszym w sowa od jzyka naszego. Przeszkod t odczuwa kady genjalny uczony lub pisarz wobec niedomaga jzyka, gdy si m u myli garn, a nie moe ich wysowi. Z tego zrozumiemy, e duchy bardzo m a wag przypisuj pisowni szkolnej, szczeglnie gdy chodzi o dusze, powane pouczenie. Czy nie jest ju to p o d z i w u g o d n e , e w y p o w i a d a j s i we w s z y s t k i c h j z y k a c h i w s z y s t k i c h r o z u m i e j ? Z tego nie naley wszake sdzi, e nie znaj wogle prawide wy mowy i pisowni, gdy ich nie uywaj z powodw wyej wyszczegl nionych. Dowd za przeciwny m amy w tem, e zachowuj wszystkie prawida jzykowe w dyktowanej bani lub w poematach, ktre wytrzymuj najostrzejsz krytyk, mimo zupenego nieraz nieuctwa medjum. XIV. S ludzie, ktrzy we wszystkiem, a szczeglnie w tem, czego nie znaj, wsz niebezpieczestwo i nie omieszkuj twierdzi przy kadej sposobnoci, e wiele osb, oddajcych si badaniu spirytyzmu, utra cio rozum. Czy to wogle jest wany zarzut? Czy nie zdarza si co podobnego przy kadem zajciu umysowem u ludzi sabego rozumu? Znam y ogromny poczet warjatw matematykw, lekarzy, muzykw, filozofw i badaczy innych nauk. Czy dlatego mianoby zarzuci wszelkie nauki i wiedz? Czego to dowodzi? Z powodu nad miernej pracy cielesnej marniej sabo rozwinite rce i nogi, ktre s narzdziem czynnoci fizycznej ; podobn i le pojt prac umyso w nadwerymy saby mzg narzdzie pracy duchowej. Przez zniszczenie atoli narzdzia pracy nie zostanie duch zniszczony zostanie on nienaruszony, a przeciwnie po wyzwoleniu si z materji

http://rcin.org.pl/ifis

odzyska peni swych zdolnoci. Szaleniec jest wanie zwykle ofiar nadmiernej pracy. Jak ju powiedziano, moe kada praca umysowa doprowadzi do szalestwa. Wiedza, nauki, sztuka, gorliwo religijna, ba i powszednie zajcia przyczyniaj si do tego. Pierwsz przyczyn szalestwa jest ograniczona natura mzgu, ktra czyni go mniej lub wicej podatnym na pewne wpywy i napory. W razie zaistnienia podatnoci do warjacji wskutek t. zw. dziedzicznego obcienia, moe z ktregokolwiek zajcia zrodzi si t. zw. ide fixe tak np. na, temat duchw u tego, ktry zajmuje si sprawami duchowemi, podobnie jak u innego na tle myli o Bogu, o niebie i anioach, o piekle, djabach i wiecznem zatraceniu, o szczciu i mocy, o stanie macierzyskim i o czemkolwiek innem. Jest wiadomo, e np. war jat na tle religij nym staby si warjatem na tle spirytyzmu, gdyby spirytyzm pocho n jego myli, jak rwnie staby si nim mg i z innych powodw. Twierdzimy ponadto, e spirytyzm dobrze zrozumiany jest wprost rodkiem i ochron przeciwko warjacji, gdy agodzi i przytpia ostrze wszelakich ran yciowych, usuwa strach przed mierci i wzmacnia, rozjania i uspokaja ducha. Do najpowszedniejszych przyczyn naruszenia mzgu nale rozczarowanie, nieszczcie, nieodwzajemniona nam itna mio i wszystko, co w innych okolicznociach prowadzi do samobjstwa. Prawdziwy duchowierca spoglda na podobne sprawy ze stanowiska wyszego, gdy wydaj m u si nieznaczne i znikome wobec oczekuj cej go przyszoci; ywot jest mu tak krtki, tak przemijajcy, e wszelkie utrapienia i niepowodzenia s w jego oczach tylko nieprzyjemnemi przygodami w podry. Coby u innego powodowao gwa towne wzburzenie, to on przyjmuje ze spokojem ducha. W iadomo mu, e przygody i przykroci wiata tego przypieszaj jego postp, jeeli poddaje im si bez szemrania i e bdzie za to wynagrodzony wedug tego, jak je znosi. Przewiadczony o tem, zdaje si na ask i opatrz no Bosk, staje si cierpliwym i spokojnym, a to chroni go od wszel kich nastrojw, prowadzcych do warjacji i samobjstwa. Majc mono porozumiewania si z duchami, poznaje los tych, ktrzy samowolnie skrcili sobie ywot, a obraz ich stanu jest tak wymowny, e obroni go od wszelakich pokus i nastrojw chmurnych. Poczet tych, ktrzy uniknli tego nieszczcia i odwrcili si od popenienia tego grzechu wobec siebie i Boga, jest bardzo wielki. Ju w tem ujaw nia si wielki poytek i wpyw bogosawiony spirytyzmu. Niech si niewierzcy wymiewaj z nas, my wszak yczymy wszystkim tej pociechy, jak przynosi kademu ta wzniosa nauka. Oby sobie wszyscy ludzie zadali trud poznania dobroczynnego jej wpywu! XV. Pozostaj jeszcze dwa zarzuty, ktre jedynie zasuguj na t nazw, poniewa zasadzaj si na rozumnych teorjach. Pierwszy i drugi uznaje prawdziwo zjawisk materjalnych i mo ralnych, ale wyklucza wspdziaanie duchw. Porednicy medja

http://rcin.org.pl/ifis

s wedug nich w pewnym, nieprzytomnym stanie, ktry nazywamy somnambulizmem zjawisko, ktrego kady, kto studjowa magne tyzm, by wiadkiem. W stanie tym osigaj zdolnoci umysowe nieprawidowe natenie i rozwj, zakres ich spostrzegania we wntrznego rozszerza si ponad granice zwyczajnego rozpicia. Wedug tego czerpie medjum samo ze siebie drog jasnowidzenia wszystko, co mwi, i wszystkie myli i pojcia, jakie podaje o rze czach, ktre m u s nieznane w stanie normalnym. Nie bdziemy zaprzeczali dziaania somnambulizmu, ktrego dziwne naprawd przejawy widzielimy i dugie lata badali. Przyzna jemy, e wiele zjawisk spirytystycznych mona wywietli w ten spo sb; trwae atoli i dokadne badanie okae nam wiele przykadw, gdzie porednictwo medjw jest tylko bierne. Do tych, ktrzy bez wyjtku staj w obronie tego zdania, powiemy, eby lepiej patrzeli i badali, gdy naprawd nie zbadali wszystkiego, ani wszystkiego nie widzieli. Bo gdzie si wzia teorja spirytystyczna? Czy system ten wymylili ludzie sami w celu wyjanienia zjawisk? Gdzie tam! Kto j tedy poda? Duchy same. Dlaczego medja, ktrych zdolnoci jasnowidzenia przeceniacie, przypisuj wszystko duchom, chocia cakiem dobrze i zrozumiale mogy twierdzi, e one s wanie tak osobliwymi ludm i, i wszystko czerpi ze siebie, ze swych zdolnoci utajonych? Dlaczegoby podaway o naturze i istocie tych niezwy kych inteligencyj, przejawiajcych si przez nie, tak dokadne, jedno mylne i podniose nauki? Jedno z dwojga: albo medja s rzeczy wicie jasnowidzce i syszce, a w takim razie trzeba i wierzy temu, co m wi o duchach, albo m yl si pod tym wzgldem, co jednak rwnie prowadzi do odrzucenia teorji somnambulizmu. Na wypadek, gdyby zjawiska m iay swoje rdo i powd tylko w medjum, byyby zawsze te same i nie syszelibymy podawanych przez nie mnogich, wzajemnie ze sob sprzecznych myli i sdw, czsto nawet w rnych jzykach. Brak zgodnoci i jednomylnoci w manifestacjach sow nych wykazuje rnorodno rde, a jeli ich nie znachodzimy u medjum, musimy ich szuka poza niem. W edug zdania innych jest medjum coprawda rdem przeja ww, lecz zamiast czerpa wycznie z siebie, jak twierdz zwolennicy teorji somnambulizmu, zbiera myli i siy ze swojego otoczenia, a nawet z caej ku li ziemskiej. Medjum tedy byoby jakiem zwier ciadem, odbijajcem wszystkie myli i wiadomoci osb bliszego lub dalszego otoczenia; nicby si tedy przez nie nie przejawiao, coby przez innych ju nie byo poznane. Nie zaprzeczamy wogle wpywu otoczenia na charakter przejaww, atoli wpyw ten jest zupe nie inny, ni zwyczajnie si myli; lecz jeszcze daleko do tego, bymy m edjum uw aali tylko za odgos myli z otoczenia. Tysice przeja ww mwi nam przeciwnie. Zachodzi tutaj wielka pomyka, ujaw nia jca niedojrzao sdu. Ludzie, nie mogcy zaprzeczy rzeczywisto ci zjawisk, ktrych wiedza nie moe wywietli, a nie chccy uzna dziaania duchw, w ykadaj sobie wszystko na swj sposb to rzecz znana. Teorja byaby suszna, gdyby odnosia si do wszystkich zjawisk, atoli tak nie jest. Jeeli im za udowodnimy, e niektre

http://rcin.org.pl/ifis

kom unikaty medjum s naprawd obce wszystkim mylom i wiado mociom caego otoczenia, e s samorzutne i stoj w sprzecznoci ze wszystkiemi powszechnie przyjtemi zasadami, wtedy odpowia daj, e promieniowanie rozchodzi si dalej, ni na krg bezporednio nas otaczajcy. Medjum jest w ich oczach niejako odblaskiem caej ludzkoci, a jeli nie czerpie swoich inspiracyj z poblia, czerpie je gdzieindziej, z dalszych stron, z caego kraju, z caego wiata, a nawet z innych wiatw Kosmosu. Powtpiewam, czy takie wyjanienie jest lepsze i prostsze, ni objanienie, jakie daje spirytyzm, gdy przyznaje przyczyn wicej ni nienaturaln. Nasze twierdzenie, e istnoci, przebywajce w prze stworzu i stykajce si z nami, podaj nam swoje myli, nie zawiera niczego, coby1 nasz rozum wicej obraao, ni owo przypuszczenie 0 wszechobecnem promieniowaniu, przychodzcem ze wszech kocw wszechwiata, by si skojarzyo w mzgu poszczeglnej jednostki. Doranie zaznaczamy, e teorja odbioru promieni, zarwno jak 1 teorja somnambulizmu, s wytworem ludzi, podczas gdy nauka duchw bya podana przez inteligencje, ktre przyszy i gosiy j ju wtedy, gdy o tem jeszcze nikt nie pomyla, przeciwnie, powszech ne mniemanie wprost odrzucioby co podobnego. Pytamy si, skd wzia si nauka, o ktrej nikt nie pomyla, skd czerpay j nasze medja i jakim podziwu godnym przypadkiem tysice ich na caej kuli ziemskiej gosio j, chocia nigdy si nie widziay ni porozumiay midzy sob?! Gdyby za np. medjum we Francji podlegao mniema niu, przyjtemu w Ameryce, jakim cudem czerpaoby m yli podobne u obcego m u jzykiem i obyczajami narodu, oddalonego o 2.000 mil, gdy mogo tak samo wchania u siebie w domu pogldy materjalistyczne w dodatku silniejsze. Na jedn jeszcze okoliczno mao zwracano uwag. Pierwsze przejawy we Francji i w Ameryce nie byy pisemne, ni sowne, lecz objawiy si jednomylnem stukaniem z zastosowaniem abecada, tworzc w ten sposb sowa i zdania. Tym sposobem podano, e prze jawiajce si inteligencje s duchami. Monaby przypuszcza wsp dziaanie myli medjum w komunikatach ustnych lub pisemnych, nie mogo tak by atoli przy stukaniu, ktrego tre nie bya naprzd znana. Moglibymy przytoczy wiele przykadw, gdzie inteligencje, przejawiajce si, okazay wyran samodzielno i zupen nieza wiso swej woli. Jeeli przeciwnicy bd badali spraw bez uprze dzenia i nie wydadz sdu przed zbadaniem wszystkiego, to przeko naj si, e ich teorja nie wystarcza do wywietlenia wszystkiego. Dlaczego nie chce inteligencja przejawiajca si da odpowiedzi na pytania o rzeczach dobrze znanych, np. jakie jest nazwisko lub wiek pytajcego, co robi wczoraj, co trzyma w rce, co zamierza jutro czyni i t. p.? Gdyby medjum byo tylko zwierciadem myli uczest nikw nie byoby atwiejszej odpowiedzi. Przeciwnicy odwracaj ten dowd, pytajc si: dlaczego nie mog duchy pono wszystko wiedzce odpowiedzie na takie

http://rcin.org.pl/ifis

proste pytania? Wszak, kto moe uczyni rzeczy wiksze, uczyni te bez trudnoci i mniejsze. A z tego sdz, e duchw niem a wogle... Wanie dlatego, e duchy s istnociami wyszemi, nie odpo wiadaj na zbyteczne lub mieszne pytania i nie chc by niemi ku szone; milcz lub radz, bymy si zajmowali sprawami waniejszemi. Nakoniec zapytamy, dlaczego przychodz i odchodz duchy 0 pewnym czasie, a gdy ten przeminie, to ani proby, ni gorce ycze nia nie sprowadz ich napowrt? Gdyby medjum dziaao tylko za pomoc wpywu swego otocze nia, wtedy spostrzeonoby, e wrd takich okolicznoci musiaoby zczenie woli wszystkich obecnych wzmocni jasnowidzenie medjum. Gdy za nie uczyni si zado onej baterji woli, wwczas pochodzi wpyw skdind. Przez to jest wykazana niezawiso i samodziel no owego wpywu. XVI. Jeli sceptycyzm niedowiarkw, pochopnie zaczepiajcych spiry tyzm, nie jest wynikiem systematycznego sprzeciwu, w ktrym m aj jaki interes, to pynie najczciej z niedokadnej znajomoci faktw, co niektrym ludziom bynajmniej nie przeszkadza, by rozstrzygali spraw, jak gdyby j doskonale znali. W ielu widzi w spirytyzmie tylko przedmiot zabawy; wierzymy atoli, e po przeczytaniu tej ksigi znajd w nim co wicej. Nauka o spirytyzmie skada si z dwch dziaw: d o w i a d czalnego (eksperymentalnego) o zjawiskach wogle, a f i l o z o f i c z n e g o o przejawach inteligentnych. Kto czyta 1 studjowa tylko dzia pierwszy, to tak, jakgdyby np. kto zna fizyk jedynie z dowiadcze, nie doceniajc samej istoty wiedzy. Nauka o spirytyzmie pochodzi od duchw, a wiadomoci otrzymywane std s wicej ni wane; mona je naby tylko pilnemi a wytrwaemi studjami, jedynie pod tym warunkiem mona mnstwo niezliczone przejaww i faktw, ktre ujd badaczowi powierzchownemu, rozpo zna i zrozumie, oraz wytworzy sobie prawdziwy sd o caoksztacie ogromnego obszaru tej wiedzy. Gdyby wynikiem opracowania i wydania tej ksigi byo tylko wykazanie wanoci spirytyzmu i gdyby si to stao pobudk do bada nia nieznanych si duchowych byoby to ju wiele i cieszylibymy si z tego. Nie przypisujemy sobie osobliwych zasug, gdy bylimy jedynie rzecznikami duchw, ktre dyktoway t ksig. Oczekujemy atoli, e osignie ona i inny cel: bdzie prowadzia ludzi, pragncych nowej owiaty, bdzie im wskazywaa w tych studjach wielki i wznio sy cel postpu wasnego i postpu ludzkoci, oraz naznaczaa im drog, na ktr m aj wej, by cel ten osignli. Astronomowie znaleli przy swoich poszukiwaniach midzy poszczeglnemi systemami planetarnemi niezmierzone, prne prze stworza, nie zgadzajce si z prawami celowoci. Przypuszczali, e

http://rcin.org.pl/ifis

owe prnie s wypenione wiatami, ktre wymykaj si ich spostrze ganiu; w dodatku zauwayli pewne zjawiska, ktrych przyczyna bya im nieznana. Powiedzieli sobie tedy: tam musi by take jaki wiat, gdy prnia jest nie do pomylenia, a przytem i owe zjawiska musz mie swoj przyczyn w owym wiecie niedostrzegalnym. Zastosujmy to rozumowanie do innej sprawy. Jeeli badamy cay szereg istot, przekonamy si, e tworz nieprzerwany acuch od grubej materji a do najmdrszego czowieka. A jednak jaka niezmierna prnia byaby midzy czowiekiem a Bogiem, ktry jest alf i omeg wszelkiego stworzenia! Czy byoby rozsdnie przypu szcza, e u czowieka koczy si ten acuch? e czowiek przekro czy bez przej odlego, ktra go dzieli od Nieskoczonego? Zdrowy rozum nam mwi, e midzy czowiekiem a Bogiem musz by nie rozerwalne stopnie, podobnie jak powiedzia astronom, e midzy wiatami znanemi musz by take wiaty nieznane. A jaka wiedza wypenia przestrze midzy Bogiem a czowiekiem? Spirytyzm wy peni j cakiem rozumnie istotami wiata niewidzialnego wszech stopni. Wszystko si czy, wszystko si wie bez przerwy od alfy a do omegi. WT y, ktrzy zaprzeczacie istnienie duchw, napenijcie lepiej przestwr, ktry zaludniaj; a wy, ktrzy si wymiewacie, miejecie si z dzie Boych i Jego Mdroci. A llan Kardec.

http://rcin.org.pl/ifis

U W AG I WSTPNE. Zjawiska, ktre przekraczaj prawa znanych nauk, a pojawiaj si we wszystkich stronach wiata, odkrywajc dziaanie wolnej i rozumnej woli, s zaiste godne bada najstaranniejszych. Skutek inteligentny musi mie przyczyn inte l i g e n t n zasada ta nie ulega wtpliwoci a dowiadczenia wykazay, e ta inteligencja moe przy pomocy znakw materjalnych wej w stosunki z ludm i i porozumiewa si z nimi. Jeeli zapyta cie si tej inteligencji samej o jej pochodzenie, odpowiada, e naley do wiata istnoci duchowych, ktre opuciy cielesn powok czo wieka. Std powstaa nauka duchw o wiecie ducha. Obcowanie wiata duchowego ze wiatem materjalnym podlega prawom czysto przyrodzonym, a w dziaaniu jego niema nic nadprzy rodzonego. lady tego spotykamy u wszystkich narodw wszystkich czasw; obcowanie to jest dzi powszechnie znane i widoczne dla kadego. Duchy mwi, e czasy powszechnego objawienia, przez Opatrz no naznaczone, ju nadeszy, a poniewa s suebnikami Boymi i wykonawcami Jego woli, tedy posannictwem ich pouczanie i owie canie ludzkoci u progu n o w e j e r y e r y o d r o d z e n i a ludzkoci. Ksiga ta jest zbiorem ich nauk; zostaa napisana na yczenie wyszych duchw i przez nie podana w celu zaoenia podstaw ro zumnej filozofji, wolnej od wszelkich przesdw i uprzedze. Nie zawiera nic innego, okrom ich nauk i niczego, czegoby same nie skontroloway. Opracowanie za tylko, ukad i podzia metodyczny caego materjau, uwagi i forma niektrych rozdziaw ksigi s prac tego, komu powierzono wydanie i opublikowanie dziea. Wiele duchw, ktre pracoway i przyczyniy si do wydania tego dziea, yo w rnych czasach na ziemi, gdzie nietyiko gosiy, lecz i w czyn wprowadzay cnotliwo i prawdziw mdro, inne za, z imienia nieznane historji, wykazay podnioso swego ducha czy stoci nauk i zjednoczeniem z temi, ktre m aj znakomite i rozgone im iona w dziejach rodu ludzkiego. Ozwijcie si na tem miejscu sowa, podane na pimie za porednictwem rnych mediw, jako polecenie napisania tej ksigi: Zabierz si pilnie i wytrwale do tej pracy, ktrej podje si z nasz pomoc, albowiem praca ta jest prac nasz. Zaoylimy w niej podstawy do nowej budowy, ju si wznoszcej, ktra w swoim czasie zczy pod swoj strzech ludzko ca zot wstg aski i mioci do Boga i blinich; wprzd atoli, zanim j wydasz, przej

http://rcin.org.pl/ifis

dziemy razem wszystko, abymy rozpatrzyli na nowo wszystkie szcze gy. Bdziemy u ciebie na kade zawoanie; bdziemy ci pomagali i w twych innych pracach, gdy ta jest tylko pierwsz, czci caej nauki, powierzonej tobie i oznajmionej. Niektre nauki schowasz a do chwili, ktr ci oznajmimy, wzy wajc do ich ogoszenia. Tymczasem pilnuj, aby m ia wszystko przygotowane i przemylane. Na czele ksigi umiecisz latorol winn, ktr ci nakrelilimy; jest ona obrazem dziea Stworzyciela. Wszystkie ywioy, ktre przedstawiaj ducha i ciao, znajdujemy w niej zczone;.ciaem jest szczep, duchem szczawa, a dusz czyli duchem zczonym z materj jest grono. Prac tylko uzacnia, uszlachetnia czowiek ducha swego. Nie daj si odstraszy krytyk. Spotkasz si z uporczywymi prze ciwnikami, zwaszcza midzy ludm i, ktrym zaley na zachowaniu bdw. Znajdziesz ich i midzy duchami, gdy ci, ktrzy dotychczas nie wyzwolili si z materji, czsto ze zoliwoci lub niewiadomoci rozsiewaj powtpiewania. Postpuj tak dalej, wierz w Boga, id z ufnoci naprzd, a my bdziemy z tob i bdziemy ci wspomagali. Z b l i a si c h w i l a , g d y p r a w d a n a w s z e c h s t r o n a c h w i a t a si o b j a w i ! Zarozumiao wielu ludzi, uwaajcych, e wszystko wiedz, a chccych wszystko wywietli w swj sposb, wytwarza rne sdy i mniemania; wyznawcy atoli wielkiej zasady Chrystusowej zjedno cz si w jednem uczuciu mioci do dobra i blinich, ktra poczy wszystko i wszystkich wstg braterstwa, obejmujc cay wiat; zaniechaj oni wszelkiej prnej gadaniny, bd si zajmowali tylko sprawami podstawowemi, a nauka ich, co do zasad, bdzie zawsze ta sama. Wytrwaoci dopniesz snadnie ukoczenia twoich dzie. Uczujesz rozkosz, skoro zobaczysz, jak si ta nauka rozszerza i przyjmuje; bdziesz m ia w tem najlepsz nagrod, gdy w przyszoci poznasz prawdziw jej warto. Nie bj si przeto cierni i ostrych kamieni, ktre ci niewierzcy i ludzie li bd rzuca pod nogi; zachowaj tylko wiar i ufno, albowiem uzbrojony ufnoci dopniesz najskorzej celu i staniesz si godnym naszej pomocy. W s p o m n i j s o b i e , e d o b r e d u c h y w s p o m a g a j t y l k o tych, k t r z y z p o k o r i b e z i n t e r e s o w n o c i s u B o g u i w y r z e k a j si k a d e g o , kt o na d r o dz e do n i e b a w y s z u k u j e d l a s i e b i e m i k k i e g o p o d n k a w p o y c i u z i e m s k i e m. P y c h a , z a c h a n n o i egoistyczna chciwo s awy bd na zawsze nieprzekraczaln przepaci midzy czowie k i e m, a B o g i e m . W y s t r z e g a j si t y c h wad, g d y one s n i e p r z e n i k l i w z a s o n , r z u c o n n a w i a t o n i e b i e s k i e , a B g n i e p o w o a l e p e g o do s z e r z e n i a wiatoci! Jan ew., Augustyn, Wincenty Paulo, Ludwik w., Sokrates, Platon, Fnelon, Franklin, Swedenborg i t. d.

http://rcin.org.pl/ifis

CZ P IE R W S Z A .

PRZYCZYNY ZASADNICZE
Rozdzia I..

Bg i nieskoczono. Dowody istnienia Boga. Cechy Boskoci. Panteizm.


Bg i nieskoczono.

Co to jest Bg?

Bg jest inteligencj najwysz, pierwsz przyczyn wszech rzeczy.*) **)


Co naley rozumie przez nieskoczono?

To, co nie ma pocztku, ni koca: niepojte; wszystko, co jest niepojte, jest nieskoczone.
Czy mona powiedzie, e Bg jest to nieskoczono?

Definicja niezupena. Dziki swemu ubstwu jzyk ludzki nie wystarcza na okrelenie rzeczy, ktre przewyszaj inteligencj czowieka.
*) Tekst umieszczony w cudzysowie tu po pytaniach zawiera odpowied dan przez duchy. Dalsze uwagi i roztrzsania, nie objte cudzysowem, pocho dz od autora. **) Przyp. tum acza: Gdymy powzili zam iar przetum aczenia na jzyk polski dzie A lla n a Kardeca, zwrci si Kardec z zaw iata z gorc prob do jasnowidzcej, p. Agnieszki Pilchowej, by m u u a tw ia zadanie popraw ienia niektrych usterek, 'jakie tu i owadzie w nich dostrzega. Gdyby dzi m ia pisa te ksiki, gdy wizy cielesne nie krpuj jego ducha, u jb y nieje dn rzecz lepiej. 1 duchy wsppracujce z n im pozostawiay w odpowiedziach swych wiele niedomwie, nie chcc by le zrozumiane. Niektre sprawy m og ju dzi by dokadniej ujte, co te Agni P. uwzgldni w dopiskach do tej ksiki, bd te om w i obszerniej w swoich pracach. W szelkie tedy popraw ki w dziele niniejszem dokonane zostay na yczenie autora z zawiata przy w spudziale jasnowidzcej Agni P.

http://rcin.org.pl/ifis

Bg jest nieskoczony w Swej doskonaoci, ale nieskoczono jest abstrakcj; powiedzie, e Bg jest to nieskoczono, jest to bra cech zamiast samej rzeczy i oznacza rzecz, ktrej si nie zna, przez inn rzecz, nie wicej znan.
Dowody istnienia Boga.

W czem znajdujemy dowd istnienia Boga?

W zasadzie, e niema skutku bez przyczyny. Szukajcie przy czyny wszystkiego, co nie jest owocem pracy czowieka, a znaj dziecie Boga. Aby uwierzy w Boga, wystarczy rzuci okiem na dziea stwo rzenia. Wszechwiat istnieje, m a wic przyczyn. W tpi o istnieniu Boga znaczyoby zaprzecza, e kady skutek m a swoj przyczyn i twierdzi, e z niczego mogoby co powsta.
Jaki wniosek mona wysnu ze wsplnego wszystkim ludziom prze wiadczenia wewntrznego o istnieniu Boga?

e Bg istnieje. Skdby si wzio to powszechne poczucie, gdy by nie m iao adnej podstawy? I tu mona zastosowa zasad, e niema skutku bez przyczyny.
Czy nie mogoby to poczucie wewntrzne by wytworem wychowania i owocem wiadomoci nabytych?

Gdyby tak byo, to dlaczego ludy dzikie miayby to same po czucie? Gdyby przewiadczenie o istnieniu istoty Najwyszej byo w yni kiem nauczania, nie byoby powszechne istniaoby tylko u tych, ktrzy byli o tem pouczeni.
Czy praprzyczyn tworzenia ciach materji? mona odnale w wewntrznych wasno

Co jednak byoby przyczyn tych wasnoci? Zawsze musi ist nie jaka praprzyczyna. Przypisywa akt prastworzenia rzeczy wewntrznym wasno ciom materji oznaczaoby uwaa skutek za przyczyn, gdy te w a snoci same s skutkiem, ktry musi mie przyczyn.
Co naley sdzi o zdaniu, e pierwsze stworzenie wyniko z przygodne go skupienia atomw materji, lub, inaczej mwic, powstao przypadkowo?

Druga niedorzeczno. Skd wziy si owe atomy materji i ktry czowiek o zdrowych zmysach mgby uwaa przypadek za przyczyn inteligentn? A zreszt czem jest przypadek? Niczem! Prawa, rzdzce wszechwiatem, w ykazuj pewien cile okre lony porzdek i cel; to za wskazuje na rdo inteligentne. Twier dzenie, i pierwszy akt stworzenia by dzieem przypadku, jest istn niedorzecznoci; przypadek jest lepy i nigdy nie moe powodowa skutkw inteligentnych. Przypadek inteligentny nie byby przy padkiem.

http://rcin.org.pl/ifis

Z czego mona pozna, e praprzyczyna jest inteligencj najwysz?

Macie dobre przysowie opiewajce, e wedug dziea poznaje si mistrza. Spojrzyjcie na dzieo i sdcie o mistrzu. Tylko pycha rodzi niewiar. Czowiek pyszny nie znosi niczego nad sob i uwaa jedynie siebie za ducha silnego. Biedne naprawd stworzenie, ktre jedno skinienie Boe mogoby ubezwadni! Moc inteligencji osdza si wedug jej dzie. Poniewa adna istota ludzka dotd nie moe stworzy wszystkiego, co wytwarza przyroda, jest tedy praprzyczyn przyrody wszechwiata Inteli gencja wysza, ni ludzko. Jakiekolwiek byyby dziea, dokony wane przez inteligencj ludzk, inteligencja ta ma sama jak przy czyn, a czem wikszem jest to, co ona sprawia, tem wiksza musi by pierwsza przyczyna. Pierwsz przyczyn wszystkich rzeczy jest owa Inteligencja Najwysza, jakiemkolwiek imieniem bymy j oznaczyli.
Czy moe czowiek poj wewntrzn istot Boskoci?

Brak m u do tego odpowiedniego zmysu.


Czy bdziemy kiedy mogli zrozumie tajemnic Boskoci?

Dopiero po uwolnieniu ducha waszego z pod ciaru materji i po przyblieniu si do Boga przez Wasze udoskonalenie ujrzycie Go i zrozumiecie. Ograniczenie czowieka nie zezwala na zrozumienie wewntrznej natury Boej. W naiwnoci swej czsto miesza Go on ze stworzeniem i przypisuje mu niedoskonaoci tego. Stosownie do rozwoju zmysu moralnego w sobie wnika czowiek gbiej w przyczyny stworzenia i wytwarza sobie prawdziwsze i zgodniejsze ze zdrowym rozsdkiem, aczkolwiek jeszcze niedoskonae pojcie o Bogu.
Jeli nie moemy poj wewntrznej istoty Boga, czy bdziemy mogli pozna chocia Jego wasnoci?

Tak niektre. Czem wicej opanujecie materj i wyzwolicie si z niej, tem lepiej je pojmiecie.
Jeeli mwimy, e Bg jest wieczny, nieskoczony, niezmienny, niematerjalny, jedyny, wszechmogcy, najsprawiedliwszy i najlepszy, czy nie mamy o Jego wasnociach naleytego i zupenego pojcia?

Z waszego stanowiska owszem, poniewa sdzicie, e wszyst ko obejmujecie; lecz zapamitajcie sobie dobrze, e s rzeczy, prze wyszajce rozum i najbardziej wyksztaconego czowieka, dla kt rych wasza mowa, ograniczona do poziomu waszych uczu i poj, nie m a wyrazu. Rozum wam mwi, e jeli Bg istnieje, musi posia da te wasnoci w mierze najwyszej, inaczej nie przewyszaby wszystkiego, nie byby Bogiem. Aby Bg krlowa nad wszystkiem, nie moe ulega adnej zmianie i nie moe mie adnej niedosko naoci, jak sobie tylko przedstawi moemy.

http://rcin.org.pl/ifis

Panteizm.

Czy Bg jest istot samoistn, czy, jak sdz niektrzy, wypadkow wszystkich sil i wszystkich inteligencyj wszechwiata?

Gdyby Bg by tem, nie byby Bogiem, gdy wwczas byby skutkiem, a nie przyczyn, nie moe by rwnoczenie jednem i drugiem. Bg istnieje, w to nie mona wtpi, a to jest rzecz gwna wierzcie m i i n i e z a p u s z c z a j c i e s i d a l e j , Z b d z i l i b y c i e w l a b i r y n c i e i ni e s t a l i b y c i e si l e p s z y m i , p r z e c i w n i e , s t a l i b y c i e s i p y s z n i e js z y m i, poniewa sdzilibycie, e wiecie nieco wicej, a przecie nicbycie nie wiedzieli. Pytajcie si raczej o wasze niedoskonaoci i baczcie, jakbycie je naprawili, a to bdzie wam uyteczniejsze, ni ogldanie si za tem, na co nie moecie jeszcze otrzyma odpo wiedzi.
Co mamy sdzi o mniemaniu, wedug ktrego wszystko, co materjalne w przyrodzie, wszystkie istnoci i wszystkie wiaty w Kosmosie s czstkami Boga i tworz Go dopiero caym swoim zespoem, sowem, co mamy myle o panteizmie? Zwolennicy tej nauki twierdz, e w niej znajduj dowd na wytuma czenie niektrych wasnoci Boych. Poniewa wiatw jest ilo niesko czona, tedy i Bg jest nieskoczony, a poniewa prnia nie istnieje, jest Bog wszechobecny; poniewa Bg jest wszdzie, gdy wszystko jest nieodcz n czstk Jego, nadaje On wszystkim zjawiskom natury charakter inteli gentny. Co mona przeciwstawi temu twierdzeniu?

Kozum! Zastanwcie si nad tem powanie, a nie trudno bdzie wam pozna niedorzeczno tego twierdzenia. Nauka ta czyni z Boga istot czysto materjaln, ktra, aczkol wiek obdarzona najwysz inteligencj, jest we wielkiem tem, czem my w maem. Poniewa atoli materja przemienia si bezustanku, nie miaby Bg nawet staoci, podlegaby wszelkim zmianom, co byoby zaprzeczeniem jednej z najwaniejszych Jego wasnoci, t. j. niezmiennoci. Wasnoci materji nie mona utosamia z pojciem Boga, bo tem samem obnianoby to pojcie. adne wysiki sofizmw nie doprowa dz do rozwizania zagadnienia o wewntrznej istocie Boej. Nie wiemy dokadnie, czem On jest, ale wiemy, czem nie moe by, a teorja powysza jest w sprzecznoci z Jego najistotniejszemi w a snociami; utosamia Stworzyciela z tworami, a wic umiejtnie zestrojon maszyn z jej twrc. Mdro Boa, a tedy i Bg sam, przejawia si w Jego dzieach, podobnie jak umiejtno malarza w jego obrazie: ale dziea Boe nie s Bogiem w wyszym stopniu, ni obraz artysty-malarza nim samym.

http://rcin.org.pl/ifis

Rozdzia

II.

Poznanie pocztku wszechrzeczy. Duch i materja. Wasnoci materji. Przestwr wszechwiata.


Poznanie pocztku wszechrzeczy.

Czy moe czowiek pozna pocztek wszechrzeczy?

Nie, na waszym bowiem grubomaterjalnym wiecie nie jest to dane.


Czy przeniknie kiedy czowiek te tajemnice?

Zasona tajemnicy odchyla si dla czowieka wr miar tego, jak on si oczyszcza, wyzwala z materji i doskonali gdy obecnie brak m u do tego odpowiednich zmysw'.
Czy czowiek nie mgby drog bada naukowych odsoni pewnych tajnikw przyrody?

Wiedza ma by dla niego czynnikiem postpu we wszystkiem, ale nie moe przekroczy pewnych granic.
Czy poza obrbem docieka naukowych moe czowiek otrzyma wia domoci wyszego rzdu o sprawach niedostpnych dla poznania drog zmy sw?

Tak, gdy Bg uzna za stosowne, moe objawi to, czego nauka nie potrafi zbada. Z tego to rda czerpie czowiek w pewnych granicach wiado moci o swej przeszoci i o swem przeznaczeniu na przyszo.
Duch i materja.

Czy materja istnieje odwiecznie, stworzona?

lub czy bya przez Boga

kiedy

To wiadome tylko Bogu! Jest wszake co, na co nam rozum wskazuje, a mianowicie, e Bg Mio i Miosierdzie nieskoczo ne nigdy nie by bezczynny. Jakkolwiek odlegle moglibycie sobie wyobrazi pocztek Boskiej twrczoci, czy moecie Go poj jako

http://rcin.org.pl/ifis

nieczynnego choby t w r c z y.

na

sekund?

B g

jest

odwiecznie

Zwykle okrelamy materj, i jest to to, co ma rozmiary, co oddziaywa na nasze zmysy, co jest nieprzenikliwe. Czy to okrelenie jest dobre?

Tak, z waszego stanowiska macie suszno, chocia mwicie tylko o tem, co znacie, lecz materja istnieje jeszcze w stanach sku pienia wam nieznanych moe by ta k eteryczna, e nie oddzia ywa wogle na wasze zmysy, a przecie jest materj.
Prosimy o Wasze okrelenie istoty materji!

Materja jest przdz, ptajc ducha; jest narzdziem, ktrem on si posuguje i na ktre rwnoczenie wywiera dziaanie. Z tego punktu widzenia mona powiedzie, e materja jest czyn nikiem, rodkiem, zapomoc ktrego i na ktry dziaa duch.
Co to jest duch?

I n t e l i g e n t n a p o d s t a w a w s z e c h w i a t a . W jzy ku waszym wogle trudno okreli istot ducha. Dla was jest niczem, poniewa nie jest czem uchwytnem. Ale dla nas jest czem. Zastanwcie si dobrze: nic to jest nico, a nico nie istnieje.
Czy duch jest to samo, co inteligencja?

Inteligencja jest zasadniczym przymiotem ducha, ale jedno zlewa si z drugiem we wsplnym pocztku tak, e dla was s tem samem.
Czy duch jest niezawisy od materji, czy jest tylko jej wasnoci, po dobnie jak barwy s wasnoci wiata, lub dwik jest wasnoci melodji?

Duch i materja s to dwa oddzielne pojcia; trzeba jednak poczenia ducha i materji, eby materji nada inteligencj.
Czy to poczenie jest take potrzebne do przejawienia si ducha?

(Pod wyrazem duch rozumiemy tutaj pierwiastek inteligentny, nie biorc pod uwag indywidualnoci, oznaczonych tem imieniem.) Potrzebne jest dla was, gdy nie posiadacie takich zmysw, bycie mogli postrzega Ducha bez materji.
Czy moemy poj ducha bez materji, a materj bez ducha?

Tak jest, myl.


Istniej wic dwa gwne pierwiastki wszechwiata: duch i materja?

Tak a p o n a d w s z y s t k i e m j e s t B g , S t w o r z y ci e], O j c i e c w s z y s t k i e g o . Trjca ta jest zasad wszystkie go, co istnieje. Ale do materji naley doczy fluid powszechny, ktry odgrywa rol porednika midzy duchem a materja w waszem sowa znaczeniu, gdy ta jest ywioem zbyt zgszczonym, by duch mg na ni oddziaywa bezporednio. Aczkolwiek mona pod pewnym wzgldem zaliczy fluid do ywiou materjalnego, to jednak

http://rcin.org.pl/ifis

odrnia si od niego szczeglnemi wasnociami. Gdyby by w istotnem tego sowa znaczeniu materj, nie byoby rwnie przyczyny, by ni nie by take duch. Fluid w jest czem midzy duchem a materj. Jest fluidem, tak jak materja materj. Fluid ten moe przez niezliczone zwizki z materj pod dziaaniem ducha stworzy niezliczon rnorodno rzeczy, z ktrych znamy tylko nieznaczn czstk. Tento powszechny, pierwotny, elementarny fluid, bdcy czynnikiem i cznikiem, ktfym duch si posuguje, jest pierwiast kiem, bez ktrego materja byaby w stanie nieustannego rozprenia i nie osignaby nigdy wasnoci, ktre jej daje wT ako.
Czy fluid len jest moe tern, co nazywamy elektrycznoci?

Powiedzielimy, e moliwa jest niezliczona ilo odmian. To, co nazywacie fluidem elektrycznym lub magnetycznym, jest tylko odm ian fluidu powszechnego, ktry jest, waciwie mwic, tylko subtelniejsz, doskonalsz materj.
Czy nie mielibymy w celu uniknicia zamieszania, posugiwa si dla oznaczenia tych dwch elementw osobnemi wyrazami, np. materja bez wadna i materja inteligentna?

Nam na sowach mao zaley; wasz rzecz, bycie sobie przy sposobili jzyk tak, bycie si zrozumieli. Wasze spory i nieporozu mienia pochodz niemal zawsze z tego, ecie si nie porozumieli co do znaczenia i uyw ania sw. Wasza mowa jest dotychczas nie dostateczna do wyraenia rzeczy nadzmysowych. Jeden fakt gruje nad wszystkiemi hipotezami: widzimy, e materja nie jest inteligentna; widzimy pierwiastek inteligentny, nie zawisy od materji. Pocztek i skojarzenie tej dwjki s nam nie znane. Nie wiemy, czy m aj rdo wsplne i jakie niezbdne punkty styczne, czy nie; czy inteligencja ma swoje odrbne istnienie, czy jest tylko wasnoci, wynikiem; czy jest,jak twierdz niektrzy, emanaej Boskoci. W ydaj si nam oddzielne i dlatego to przyj mujemy, e tworz dwa rne pierwiastki wszechwiata. Ponad tem wszystkiem widzimy inteligencj, ktra panuje nad innemi, ktra wszystkiem rzdzi, ktra si od nich odrnia przez zasadnicze przymioty to ta i n t e l i g e n c j a n a j w y s z a , k t r n a z y w a m y Bogiem.
W asnoci materji.

Czy ciko jest podstawow wasnoci materji?

Dla materji takiej, jak wy znacie, tak; ale nie dla materji, pojmowanej jako fluid powszechny. Materja eteryczna, tworzca ten fluid, jest niewak dla was, niemniej jednak jest podstaw waszej materji wakiej. Ciko jest wasnoci wzgldn; poza sfer przycigania wiatw niema cikoci, podobnie jak nie istnieje pojcie w grze i na dole.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy materja skada si z jednego,

czy wicej pierwiastkw?

Z jedynego pierwiastka pierwotnego. To, co uwaacie za ciaa proste, nie s to prawdziwe pierwiastki, lecz przeksztacenie materji pierwotnej.*)
Skd pochodz rozliczne wasnoci materji?

Rne#wasnoci materji wywodz si od zmian, jakim podle gaj atomy elementarne przez czenie si ich w rnych w arun kach.
Czy wobec tego s smaki, wonie, kolory, dwiki, jadalno i jadowito tylko odmianami wasnoci jednej i tej samej materji pierwotnej?

Tak, bezwtpienia! Ich rnorodno polega tylko na rnoci organw przyjmujcych je. Znanem jest, e co jednemu smakuje, drugi to zgani; co jedni uw aaj za modre, to inni widz jako zielone, a co jest trucizn dla jednych, to jest dla innych nieszkodliwe, a nawet zbawienne.
Czy ta sama materja elementarna moe przechodzi wszystkie odmiany i osign wszystkie wasnoci?

Tak jest i w ten sposb naley rozumie powiedzenie: W s z y s tk o j e s t w e w s z y s t k i e m. **) Teorja ta odpowiada, zdaje si, opinji tych, ktrzy przypisuj materji tylko dwie zasadnicze waciwoci: si i ruch, i ktrzy sdz, e wszystkie inne wasnoci s tylko w ynikam i wtrnemi, zmieniajcemi si wedug natenia siy i kierunku ruchu? Opinja ta jest suszna. Trzeba tylko jeszcze dorzuci: wedug rozkadu atomw; tak np. ciao ciemne moe sta si przezroczystem i naodwrt.
Czy najmniejsze czsteczki materji okrelon form? Czy forma ta jest staa, czy zmienna? atomy posiadaj pewn

Z pewnoci maj, lecz wasz wzrok niedoskonay ich nie widzi. Staa dla pierwotnych atomw zasadniczych, a zmienna dla wtrnych, ktre powstay ze skupienia poprzednich, poniewa to, co nazywacie atomem, jest jeszcze dalekie od atomu pierwotnego.
Przyp. tum .: Dzi ju i t. zw. wiedza oficjalna dosza do poznania tej prawdy. B adania X X wieku, zwaszcza nad ciaam i radjoaktyw nem i, posuny ogromnie naprzd spraw poznania budowy atomw. Obecnie przyjm uje si, *) Dzi ju i wiedza urzdowa dosza do tego na podstawie licznych odkry ostatniej doby. (Przyp. tum.) **) Zasada ta wywietli magnetyzerowi znane zjawisko, e m ona ja k ie j kolwiek m aterji, np. wodzie nada si woli rne wasnoci, np. pewien smak. Poniewa istnieje tylko jeden jedyny praywio, a wasnoci rnych cia s tylko odm ianam i onej pram aterji, w ynika z tego, e najniew inniejsza rzecz pochodzi z tego samego rda, co i najszkodliwsza. Tak to woda, ktrej dro biny s zoone z 2 atomw wodoru i 1 atom u tlenu, przez podwojenie porcji tlenu nabiera wasnoci rcych.

http://rcin.org.pl/ifis

i atomy wszystkich cia sk adaj si z ujem nie naadowanej, niew akiej niem al osony elektronowej i dodatniego jdra, w ktrem skupia si caa niem al masa atomu, przyczem jd ra atomowe wszystkich t. zw. pierwiastkw zbudowane s z jder atomw wodoru. Jest to wic nic innego, jak przyznanie, i wszelkie od m iany m aterji s tylko takiem i, czy innem i skupieniam i tego samego wsplnego pierw iastka materjalnego. Ostatnie za badania doprowadziy uczonych do postawienia teorji, i to, co zwykle uw aam y za czsteczki, np. jdra atomowe i elektrony, posiada w aci wo ruchu falowego. Rwnoczenie za wiadomo, e wiato, uw aane za ruch falowy, posiada pod wielu wzgldam i waciwo pewnego rodzaju czsteczek i posiada nawet mas. (Stwierdzono, e strum ie padajcego w iata wywiera pewien nacisk na przedmioty, na ktre pada.) W id z im y wic, e znika granica, ja k postawiono midzy m aterj a energj. Wszelkie za znane nam rodzaje energji to tylko w znacznym ju stopniu zmaterjalizowane odm iany pierwotnego flu id u powszechnego czyli tej subtelnej pram aterji, ktra stanow ia nasz pierw otn szat ducha.

Przestwr wszechwiata.

Czy przestwr wszechwiata jest nieskoczony, czy ograniczony?

Nieskoczony! Przypumy, eby m ia granice, co byoby ww czas za niemi? Trudno wam to zrozumie, a jednak musicie poj, e za granicami musi jeszcze co by, choby owe granice byy w nieskoczonoci zakrelone, gdy, gdyby owo co byo tylko zwyk prni, byoby ono jeszcze przestworem.
Czy istnieje jaka prnia w przestworzach wszechwiata?

Nigdzie! To, co zdaje si wam prne, jest wypenione materj nieuchwytn dla waszych zmysw i przyrzdw.

http://rcin.org.pl/ifis

Stworzenie wiatw. Stworzenie istot yjcych. Zaludnienie ziemi. Adam. Rnorodno ras ludzkich. Mnogo wiatw. Stworzenie wiata wedug poda biblijnych.
Stworzenie wiatw.

Wszechwiat obejmuje niezliczon ilo wiatw widzialnych i niewidzialnych, wszystkie istoty oywione i nieoywione, wszystkie gwiazdy, ktre si poruszaj w przestrzeni, zarwno jak i fluidy, ktre j napeniaj.
Czy wszechwiat zosta stworzony, lub czy, jak Bg, istnieje odwiecznie?

Sam z siebie nie mg powsta, a gdyby istnia odwiecznie, jak Bg, nie mgby by dzieem Boem. Rozum nam mwi, e wszechwiat nie mg powsta sam ze siebie, a nie mogc by dzieem przypadku, m usi by dzieem Boem. W jaki sposb stworzy Bg wszechwiat? Swoj wol. Piknie jest to wyraone w ksidze genezyjskiej Mojesza: I rzek Bg: Niech bdzie wiato; i staa si wiato.
Czy moemy pozna sposb stwarzania wiatw?

Wszystko, co wam moemy powiedzie i co moecie poj, to, e wiaty a do dzi tworz si i powstaj przez skoncentrowanie i zgszczanie materji, rozsianej w przestworzu.
Stworzenie istot yjcych.

Kiedy zostaa ziemia zamieszkana?

Na pocztku wszystko byo w chaosie. Wszystko byo zmiesza ne i powoli tylko zajmowao swoje miejsce. Dopiero po przysposo bieniu ziemi do zamieszkania pojawiy si twory yjce.
Skd przyszy te twory?

W ziemi znajdoway si ich zarodki, ktre wyczekiway sto sownej chwili, by si mogy rozwin. Pierwiastki organiczne sku-

http://rcin.org.pl/ifis

piy si w chwili, gdy przestaa dziaa sia, ktra je trzymaa roz dzielone i wytworzyy zarodki wszystkich istot yjcych. Zarodki te pozostay w stanie utajonym i bezwadnym, jak poczwarki lub na siona rolin, a do chwili, odpowiedniej dla wykucia si istoty swego rodzaju; wwczas istoty kadego rodzaju gromadziy si i roz mnaay.
Gdzie byy utajone pierwiastki organiczne przed stworzeniem ziemi?

Znajdoway si w stanie fluidycznym w przestworzu midzy duchami, lub na innych planetach, by po stworzeniu ziemi rozpocz nowe ycie na nowym wiecie. Chemja poucza nas, e drobiny cia nieorganicznych cz si w celu wytworzenia pewnych prawidowych krysztaw rnych rodzajw, zalenie od danych warunkw, w jakich odbywa si krysta lizacja. Najmniejsze naruszenie tych warunkw wystarczy, eby przeszkodzi skupianiu si czsteczek, albo przynajmniej ich regu larnemu ukadaniu si, ktre stanowi o krysztale. Dlaczeg nie mdgoby tak by i u organizmw yjcych? Przechowujemy wiele lat nasiona bylin, ktre rozwin si tylko w pewnej ciepocie i otocze n iu sprzyjajcem. Stwierdzono nawet, e nasiona zboowe kieko way po kilku stuleciach. Mieci si tedy w tych nasionach utajona zdolno yciowa, ktra czeka na odpowiedni moment, eby si rozwi n. To, co dzieje si prawie codziennie przed waszemi oczami, dla czeg nie mogoby si dzia od pocztku istnienia kuli ziemskiej? Czy to tworzenie ywych istot, wychodzcych z chaosu przez same siy przyrody, zmniejsza w czemkolwiek wielko Bo? W niczem, przeciwnie odpowiada to lepiej pojciu naszemu o mocy i mdroci Boej, dziaajcej Swojemi prawami odwiecznemi w wiatach nie skoczonych. Teorja ta nie wytumaczy coprawda sprawy pochodze nia pierwiastkw yciowych, ale Bg ma swoje tajemnice i zakreli granice naszemu badaniu.
Czv s jeszcze istoty, rodzce si samorzutnie?

Tak, lecz prazarodek istnia ju w stanie utajonym. Jestecie tego codziennymi wiadkami; czy tkanki czowieka i zwierzt nie zawieraj ogromnego mnstwa zarodkw rnych yjtek, oczekuj cych tylko potrzebnego do fermentacji podoa gnilnego, by mogy oy? Jest to may wiat mikroskopijny w stanie upienia i cigego tworzenia si.
Czy rodzaj ludzki znajdowa si wrd pierwiastkw organicznych, zawartych w globie ziemskim?

Tak i w swoim czasie pojawi si; std to wzio si powiedze nie, i czowiek zosta stworzony z prochu ziemi.*)
*) Po upadk u w materj, rozpryskujc w niej swoj si twrcz, oywi duch i tkwice w niej w stanie utajonym zarodki kom rek fizycznych, z ktryci p niej uksztatow ao si dla ciao fizyczne. M ona wic powiedzie, i ciao to stworzy sobie sam ciao, noszce na sobie stygmat mierci, pitno rozkadu, mieszczce w sobie zaw izki przernych czerww, bakcyli i innych elementw rozkadowych.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy moemy zbada okres zjawienia si czowieka i innych tworw, yjcych na ziemi?

Nie, wszystkie wasze obliczenia s mylne.


Jeeli zarodek cia rodu ludzkiego znajdowa si wrd pierwiastkw organicznych kuli ziemskiej, dlaczego ludzie nie tworz si samorzutnie, jak na pocztku?

Pocztek wszechrzeczy naley do tajemnic Boskich, lecz mona rzec, e ludzie, rozpostarszy si raz na ziemi, wessali potrzebne do swego rozpodu elementy, by je wedug praw rozpodu przenie na potomstwo. Tak ma si rzecz i z innemi rodzajami istot yjcych.
Zaludnienie ziemi Adam.

Czy rd ludzki mia pocztek w jednym czowieku?

Nie, ten, ktrego nazywacie Adamem, nie by ani pierwszym, ani jedynym, ktry y na ziemi.
Czy moemy zbada, w ktrym czasie y Adam?

Mniej wicej tak, jak oznaczacie: okoo 4.000 lat przed Chry stusem. Czowiek, ktrego pami zachowaa si pod imieniem Adama, by jednym z tych, ktrzy przeyli jeden z wielkich kataklizmw, jakie w rnych epokach zmieniay powierzchni k u li ziemskiej. Adam by ojcem jednego z plemion, zamieszkujcych nasz ziemi. Prawa przyrodzone sprzeciwiaj si temu, eby ju dawno przed Chrystusem stwierdzony postp mg si dokona w paru stuleciach. Jest wykluczone, by kultura datowaa si dopiero od Adama, ktry y okoo 4.000 lat przed Chrystusem. Niektrzy i to jest chyba rozsdniejsze uw aaj Adama za mit albo alegorj, uosabiajc pierwsze wieki rodu ludzkiego.
Rnorodno ras ludzkich.

Co jest przyczyn rnic cielesnych i moralnych ras ludzkich na ziemi?

Klimat, tryb ycia i zwyczaje. To samo moemy stwierdzi w maym zakresie u dwojga dzieci tych samych rodzicw, ktre np. pod wzgldem moralnym nie bd w niczem do siebie podobne, jeeli kade z nich bdzie gdzieindziej wychowane, lub w tej samej rodzi nie, ale wrd odmiennych okolicznoci dla obojga.
Uwizi si w niem sam, schodzc gbiej w materj i stajc si niebacznie jej niewolnikiem , przez co dopenia m iary grzechu pierworodnego. Nie takie byo ciao nasze pierwotne, otrzymane w darze od Ojca, gdy stwo rzy nas na obraz i podobiestwo Swoje. Bya to fluidyczna szata ducha, ktr stanowiy prom ienie najczystszej energji, pyncej z ducha. L nia ona przecudn kolorystyk tczowych barw, dwiczaa harm onj tonw'. Cho bya poniekd bardzo subtelnym prawzorem ciaa, jakie m am y obecnie, nie stanowia jednak wizienia dla ducha, nie przeszkadzaa nam swobodnie unosi si w przestwo rzach niebios. (A. P.)

http://rcin.org.pl/ifis

Czy pierwsi ludzie narodzili si w rnych stronach globu?

Tak, a take w rnych okresach czasu; to jest take jedna z przyczyn rnorodnoci ras. Gdy za ludzie zaludnili rne kraje rnego klim atu i zmieszali si z innemi rasami, utworzyli nowe typy-
Czy rnice te wytwarzaj oddzielne rodzaje?

Nie, poniewa wszyscy ludzie nale do tej samej rodziny. Czy rne odmiany jabek nie s przecie tylko jabkam i?
Wobec tego, e ludzie nie pochodz od jednego ojca, czy nie s tedy brami?

Wszyscy ludzie s brami przed Bogiem, ktry jest naszym prawdziwym i jedynym Ojcem. Wszyscy jestemy oywieni duchem i wszyscy idziemy do jednego celu. Wy chcecie zawsze wszystko bra dosownie.
Mnogo wiatw.

Czy wszystkie wiaty, unoszce si we wszechwiecie, s zaludnione?

Tak i czowiek na tej ziemi jest daleki od tego, by by pierw szym pod wzgldem inteligencji, dobroci i doskonaoci wrd .istot, zamieszkujcych wszechwiat. Jaka to pycha i zarozumiao sdzi, e nieskoczenie rozlegy wszechwiat z niezliczonemi, ogromnemi globami jest stworzony tylko dla czowieka czerwa ziemskiego! Bg zaludni wiaty istotami yjcemi, ktre wszystkie przyczy niaj si do osignicia celu przez Opatrzno naznaczonego. W ie rzy, e istoty yjce zamieszkuj tylko wasz glob ziemski w ogro mie caego wszechwiata, byoby powtpiewa o mdroci Boga, ktry nic zbytecznego nie stworzy. Bg zakreli innym wiatom waniejsze zadania, ni owietla wasz noc i pieci wasz wzrok. Nic zreszt, ani pooenie ziemi, ani jej objto, ani skad fizyczny, nie wiadczy o tem, eby tylko ona miaa by zaludniona z wyklucze niem tylu miljonw wiatw podobnych.
Czy budowa fizyczna rnych wiatw jest taka sama?

Nie, one nie s w zupenoci do siebie podobne.


Czy fakt, i budowa fizyczna rnych wiatw nie jest taka sama, po ciga za sob i rnice w budowie organizmw, zamieszkujcych je istot?

Bez wtpienia, podobnie jak u was ryby s przystosowane do ycia w wodzie, a ptaki do ycia w powietrzu.
Czy wiaty, najbardziej oddalone od soca, s pozbawione wiata i ciepa poniewa soce zjawia si im tylko jako gwiazda niepokanej wiel koci?

Czy sdzicie, e niema innych rde wiata i ciepa, ni so ce? I czy za nic nie macie elektrycznoci, ktra na pewnych wia tach odgrywa nieznan wam rol, o wiele waniejsz, ni na ziemi?

http://rcin.org.pl/ifis

Zreszt nigdzie nie jest powiedziane, e wszystkie istoty s takie same, jak wy i zaopatrzone w organa o takiej samej budowie. W arunki konieczne dla ycia istot, zamieszkujcych rne wia ty, powinny by zblione do warunkw rodowiska, w ktrem m a j y. Gdybymy nigdy nie widzieli ryb, nie rozumielibymy, jak moe jaka istota y w wodzie. Tak samo m a si rzecz z innemi wiatami, ktre zawieraj bez wtpienia pierwiastki, nieznane nam. Czy nie zastpuje elektryczna zorza pnocna wiata sonecznego w krajach polarnych? Czy nie byoby tedy moliwe, by elektryczno powo dowaa podobne stosunki i na innych wiatach? wiaty te mog posiada same w sobie dosy wiata i ciepa, potrzebnego dla ich tworw.
N auk a o stworzeniu wiata wedug tekstw biblijnych, a odkry wiedzy.

Narody na ziemi wytworzyy sobie najrozmaitsze pojcia o stwo rzeniu wiata stosownie do stopnia swego owiecenia. Rozum roz pozna przy pomocy wiedzy prawdopodobiestwo pewnych teoryj, powstaych w tym wzgldzie. I wanie teorja, podana przez duchy, potwierdza teorje, przyjte oddawna przez ludzi najowieceszych. Zarzut, ktry mona tej teorji uczyni, polega na tem, e nie zgadza si z tekstem, podanym w Ksigach witych. Powane studjum wszake okae, i niezgodno ta jest raczej pozorna, ni istotna i e wynika z tumaczenia sensu, czsto alegorycznego. Podanie o Adamie nie jest jedyne, ktre byo trzeba zmieni. Podobnie i zasada obrotu ziemi koo soca sprzeciwiaa si zasadom Pisma w. i wiadomo, e nie byo wikszego przeladowania, jak za przyznawanie si do takiej herezji, a jednak ziemia obraca si koo soca mimo wszelkich anatem i dzi ju nikt nie mgby temu za przecza, nie wystawiajc sobie opinji czowieka, pozbawionego zdrowych zmysw. Biblja mwi rwnie, e wiat by stworzony w szeciu dniach w dobie okoo 4.000 lat przed er chrzecijask. Wiedza atoli poucza i wywietla, jakie to byy dnie i jak je naley rozumie. Powstawanie i tworzenie si kuli ziemskiej jest niezniszczalnem pismem wpisane we wierzchnich warstwach skorupy globu naszego w najrozmaitszych skamieniaociach i wykopaliskach, z ktrych mona wyczyta, e owych sze dni stworzenia, to sze perjodw, kady, by moe, o wielu setkach tysicy lat trwania. To nie jest tylko pust teorj lub zdaniem niewielu jednostek, lecz faktem usta lonym, podobnie jak obrt ziemi koo soca. Teologja nie moe temu odmwi sankcji, by nie popa w bd wykadu Pisma wedug litery. Przez to nie jest powiedziane, e biblja kamie, lecz jedynie to, e ludzie j sobie mylnie wykadaj. Wiedza po gruntownem zbadaniu warstw i pokadw ziemi tego doskonaego archiwum wiata wywietlia porzdek i kolej no pojawienia si rnych tworw na ziemi, co zgadza si z Moje szow Ksig Genezyjsk, jak rwnie z wykadem, e tworzenie

http://rcin.org.pl/ifis

dziao si w epokach nie godzinowych, lecz tysicletnich, zawsze wedug woli Boej*) i wedug praw si przyrody. Czy przez to zmniejsza si moc i wielko Boa? Czy Jego praca i twrczo jest przez to mniej wzniosa i podziwu godna? Zaiste nie; czynilibymy sobie ndzne pojcie o Nim, nie pojmujc Jego Wszechmocy w prawach odwiecznych, ktre ustanowi dla rzdu'wszechwiata. Wiedza nie umniejsza mocy Boej, lecz ukazuje nam Boga w istotnej potdze, dostojestwie i mdroci. Bg nie na rusza nagemi przewrotami Swoich praw przyrodzonych. Badania naukowe zgodnie z Mojeszem umieszczaj pojawienie si czowieka na kocu stworzenia; wykad atoli Genezy nie zgadza si z wiedz co do czasu powstania czowieka na ziemi. Warstwy ziemi, uoone przed powszechnym potopem, nie wykazuj adnych ladw istnienia czowieka; std sdz geologowie, e czowiek przy szed na wiat dopiero po tym potopie. Geneza ma na myli nie potop powszechny, lecz jeden z owych licznych, ktre nastpoway po nim. Jest nie do pomylenia, by w przecigu szeciuset lat powstao tyle pokole, aby zaludniy rnemi, tak od siebie odmiennemi plemio nam i cay wiat i by kultura w tych istotnie nielicznych latach tak ogromnie wzrosa! Jeeli przypucimy, e czowiek pojawi si na ziemi 4.000 lat przed Chrystusem i e po 1650 latach zostaa caa ludzko z wyjt kiem jednej rodziny Noego zniszczona przez potop, tedy w7 ynika z tego, e zaludnienie ziemi zaczyna si od Noego, t. j. 2.350 lat przed nasz er. Gdy za ydzi w 18. stuleciu przed Chrystusem przesiedlili si do Egiptu, znaleli kraj ten ju mocno zaludniony i z wysok kultur. Dzieje ludzkoci wykazuj rwnoczenie, e Indje i inne kraje stay wwczas na wysokim stopniu owiecenia i rozwoju du chowego. Badania naukowe odkryy istnienie w czasach przedhisto rycznych wielu narodw wysoce wyksztaconych i rozwinitych. Trudno uwierzy, eby w 600 latach potomstwo jednego czowieka zaludnio wszystkie znane wwrczas rozlege kraje, eby w tym krtkim czasie podniosa si ludzko z grubej niewiadomoci stanu pierwot nego na wysoki stopie rozwoju umysowego to sprzeciwia si wszelkim prawom antropologicznym. Rnorodno ras popiera zda nie, e ludzko istniaa ju wiele wiekw przed tym okresem. Klimat i sposb ycia powoduj wprawdzie zmiany w fizycznym ustroju czowieka; znane s atoli take rnice ras znacznie gbsze, ktrych nie mg spowodowa klimat. Jake mona przyj, e w7 cigu kilku wiekw niektrzy potom kowie Noego ulegli zmianom tak daleko idcym, eby stworzy np. ras etjopsk? Hipoteza taka jest nie do przyjcia. Natomiast wszystko si tumaczy, skoro przyjmiemy, i czowiek istnia znacz nie dawniej, ni sdzono, biorc tekst ksig genezyjskich dosownie; pozatem, e byo kilku praojcw rodu ludzkiego; e Adam, ktry y okoo 6.000 lat temu, zaludni kraj jeszcze niezamieszkay; e potop
*) i woli Jego dzieci (przyp. A. P.).

http://rcin.org.pl/ifis

za czasw Noego by katastrof, miejscow, ktr potem utosamiono z potopem powszechnym. Ksigi 'wite wszech narodw byy pisane w formie alegorycznej, waciwej stylowi ludw Wschodu. Dlatego nie jest roztropnie z lekkiem sercem ogasza za bdne twierdze nauki, bo one mog prdzej czy pniej zada kam tym, ktrzy je zwalczaj. Ideje reli gijne bynajmniej nie trac, przeciwnie zyskuj na wartoci, kroczc z postpem wiedzy. To jest jedyny sposb, biorcy sab ich stron w obron przed sceptykami.

http://rcin.org.pl/ifis

Istoty organiczne i nieorganiczne. ycie i mier. Inteligencja i instynkt.


Istoty organiczne i nieorganiczne.

Do istot organicznych zaliczamy takie, ktre same w sobie posia daj rdo wewntrznej dziaalnoci, dajcej im ycie; one rodz si, rosn, rozmnaaj si i um ieraj i s obdarzone szczeglnemi orga nam i do wykonywania rozlicznych czynnoci yciowych, dostosowanemi do ich potrzeb samozachowawczych. Nale do nich ludzie, zwierzta i roliny. Do istot nieorganicznych zaliczamy te, ktre nie m aj ycia, ni ruchu; powstaj one przez skupienie materji; takiemi s np. mineray, woda, powietrze i t. d.
Czy tasama sia czy materj w istotach organicznych i nieorganicz nych?

Tak jest; prawo przycigania jest dla wszystkiego to samo.


Czy istnieje jaka rnica midzy materj cia organicznych i nieorga nicznych?

Jest to zawsze jedna i ta sama materja, ale w ciaach organicz nych oywiona.
Co jest przyczyn oywienia materji?

Jej zczenie z si yciow (witaln).


Czy pierwiastek yciowy mieci si w osobnym czynniku, czy te jest wasnoci materji uorganizowanej, sowem, czy jest to skutek, czy przy czyna?

Jest jednem i drugiem. ycie jest skutkiem, ktry powstaje przez oddziaywanie czynnika yciowego na materj; w czynnik y ciowy ta sia yciowa bez materji nie jest yciem, jak rwnie materja bez onej siy yciowej nie moe y ona daje ycie wszyst kim istotom, ktre j pochaniaj i przyswajaj sobie.
Duch i materja stanowi dwa pierwiastki podstawowe wszechwiata; czy sia yciowa byaby pierwiastkiem trzecim?

http://rcin.org.pl/ifis

Sia yciowa jest jednym z pierwiastkw, potrzebnych do utwo rzenia wszechwiata, posiada atoli rdo swoje w zmodyfikowanej materji powszechnej; dla was jest to pierwiastek, jak tlen lub wodr, ktre zreszt nie. s pierwiastkami istotnemi, gdy wszystko pochodzi z jednej jedynej zasady pierwiastka powszechnego.
Z lego wynika, e sia yciowa nie ma swego pocztku w osobnym pier wiastku pierwotnym, lecz w jakiej specjalnej wasnoci materji powszech nej, ktra to wasno wywoana zostaa wskutek pewnych zmian.

Tak jest, to wynika z tego, comy powiedzieli.


Czy sia yciowa jest umieszczona w ktrem znanem nam ciele?

rdo jej jest we fluidzie powszechnym; to jest to, co wy nazywacie fluidem magnetycznym, albo elektrycznym. On jest porednikiem, cznikiem midzy duchem i materj.
Czy pierwiastek yciowy jest len sam dla wszystkich istot organicznych?

Tak jest, lecz modyfikowany wedug gatunku tyche. On to daje im ruch i dziaalno i odrnia je od materji bezwadnej; bo ruch materji nie jest jeszcze yciem; ona otrzymuje ten ruch, sama go nie daje.
Czu ywotno jest sta wasnoci czynnika yciowego, czy moe roz wija si dopiero wskutek czynnoci organw ciaa?

Rozwija si dopiero z ciaem. Powiedzielimy ju, e czynnik ten bez materji nie jest yciem. Tylko przez zczenie obojga powstaje ycie.
Czy monaby powiedzie, e ywotno jest w stanie utajonym, gdy czynnik yciowy nie jest zczony z ciacm?

,.Tak jest. Zesp organw stanowi rodzaj mechanizmu, ktry otrzymuje bodziec wewntrzny dziki pierwiastkowi yciowemu, istniejcemu w nich. Pierwiastek yciowy jest si poruszajc w ciaach organicz nych. Czynnik yciowy pobudza narzdy do dziaania, a naodwrt czynno narzdw podtrzymuje i rozwija dziaalno czynnika ycio wego, podobnie jak tarcie wywouje ciepo.

ycie i mier.

Co jest przyczyn mierci istot organicznych?

Wyczerpanie ich organw.


Czy monaby porwna mier do wstrzymania ruchu w zepsutej ma szynie?

Tak jest; jeli maszyna le zestrojona pknie spryna poru szajca; jeli ciao choruje zanika ycie.

http://rcin.org.pl/ifis

Dlaczego naruszenie serca powoduje mier prdzej, ni naruszenie in nych organw ciaa?

Serce jest jedn z najwaniejszych czci ciaa ludzkiego, lecz nie jedyn, ktrej zranienie powoduje mier.
Co stanie si z materj i si yciow istot organicznych po ich mierci?

Materja si rozkada i wchodzi w skad nowych tworw przez wdech, wchanianie i t. p.; sia yciowa wraca do swego rda. Gdy istota organiczna umiera, nastpuje nowe ugrupowanie pier wiastkw, z ktrych si skadaa; wchodz one w skad nowych two rw. Twory te czerpi ze rda powszechnego si yciow, wcha niaj i przyswajaj sobie j, by j wrci zpowrotem temu samemu rdu, gdy przestan y. Narzdy ciaa s, e tak powiem, nasycone fluidem yciowym. Fluid ten podtrzymuje czynno wszystkich czci organizmu, napra wiajc uszkodzenia i przywracajc funkcje chwilowo zawieszone. Lecz gdy gwne czci w zespole organw s zniweczone lub zbytnio uszkodzone, wwczas nie wystarcza w fluid, by podtrzyma ich czynno, a twr umiera. Narzdy ciaa oddziaywuj rwnie mniej lub wicej jedne na drugie; z uzgodnionego ich zczenia wypywa ich dziaanie harmo nijne. Jeeli atoli jakakolwiek przyczyna naruszy t harmonj, wstrzyma si ich czynno, podobnie jak poruszanie si jakiej maszy ny, gdy jej gwne koa byy naruszone. Tak ma si rzecz np. u ze garka, ktry si zczasem zuyje, lub przypadkowo popsuje, a spryna nie zdoa ju podtrzyma jego ruchu. Dobry obraz ycia i mierci przedstawia baterja elektryczna. Jeeli naadujemy j elektrycznoci, zawiera ona j, jak wszystkie ciaa przyrody w stanie utajonym. Zjawiska elektryczne wystpuj tylko wwczas, gdy fluid zostaje wprawiony w ruch przez specjaln przyczyn wwczas aparat jest jakby oywiony. Jeeli ustanie przyczyna dziaalnoci, wtedy zjawisko ustpuje; aparat wraca do stanu bezwadnoci. Ciaa organiczne to rwnie jakby rodzaj bateryj elektrycznych, w ktrych dziaalno fluidu wywouje zjawisko ycia; ustanie tej dziaalnoci powoduje mier. Wszystkie istoty organiczne nie posiadaj rwnej iloci fluidu yciowego; zmienia si ona wedug gatunku i nie jest staa ani u da nej jednostki, ani u poszczeglnych jednostek tego samego gatunku. Niektre s nim cakiem nasycone, podczas kiedy inne nie posiadaj go w mierze dostatecznej; dlatego to ycie niektrych jest wicej czynne, wicej uparte i poniekd obfitsze. Ilo fluidu yciowego si wyczerpuje i mogoby go zabrakn, gdyby si nie odnawia przez przyjmowanie i przyswajanie nowej materji, ktra go zawiera. Fluid yciowy moe si przenie z jednego osobnika na drugi. Kto posiada go w nadmiarze, moe go udzieli innemu, zbyt ubogo w tene wyposaonemu i moe nawet w pewnych wypadkach zachowa ywot ju gasncy.

http://rcin.org.pl/ifis

Inteligencja a instynkt.

Czy inteligencja jest nieodczn cech pierwiastka yciowego?

Nie, gdy roliny yj, a przecie nie myl: one m aj tylko ycie organiczne. Inteligencja i materja s od siebie niezawise, bo ycie moe istnie i bez inteligencji, ale inteligencja moe si przeja wia tylko za porednictwem organw materjalnych; dopiero dziki wspdziaaniu Ducha materja oywiona staje si rozumn, inteli gentn. Inteligencja jest zdolnoci, waciw pewnym gatunkom istot organicznych, ktra daje im razem z myl i wol dziaania, wiado mo swego bytu i indywidualnoci, jakote i rodki do obcowania ze wiatem zewntrznym, oraz si do zaspokojenia swych potrzeb yciowych. Rozrniamy tedy: 1. ciaa nieoywione, zoone ze samej materji, bez siy yciowej i inteligencji; 2. twory oywione ale niemylce, zbudowane z materji i obdarzone yciem, ale pozbawione inteligencji; 3. istoty oywione i mylce, utworzone z materji, obdarzone yciem i majce ponadto inteligencj, ktra wyposaa je zdolnoci mylenia.
Jakie jest rdo inteligencji?

Powiedzielimy ju: powszechna inteligencja.


Czy mona rzec, e kada istota czerpie pewn czstk inteligencji z wszechobecnego rda i przyswaja j sobie tak, jak czerpie i przyswaja sobie podstaw ycia materjalnego?

Jest to tylko porwnanie, ale niedokadne, poniewa inteligencja jest zdolnoci przynalen kadej istocie i stanowi o samoistnoci moralnej. Wiecie zreszt, e s zagadnienia, ktrych zbada czowiek nie moe; a do tych naley dotychczas i powysze.
Czy instynkt jest niezawisy od inteligencji?

Niezupenie, gdy jest to pewien rodzaj inteligencji. Instynkt jest inteligencj nierozumow, dziki ktrej wszystkie istoty zaspo kajaj swoje potrzeby.
Czy mona okreli granice midzy instynktem a inteligencj, t. j. czy mona stwierdzi, gdzie koczy si pierwsze a zaczyna si drugie?

Nie mona; czsto zachodzi jedno w drugie, lecz mona bardzo dobrze odrni czynnoci instynktowne od inteligentnych.
Czy jest prawd, e zdolnoci instynktu zmniejszaj si w tej samej mierze, jak przybywa intelektualnych?

Nie, instynkt istnieje cigle, ale czowiek go zaniedbuje. Instynkt moe take prowadzi do dobrego, ba, on was zgoa zawsze prowadzi, czstokrotnie navvet pewniej, ni rozum.
Dlaczego rozum nie jest zawsze przewodnikiem nieomylnym?

Byby nieomylny, gdyby nie by skaony zem wychowaniem, pych i egoizmem. Instynkt nie rozwaa; rozum zostawia czowie kowi wolny wybr i woln wol.

http://rcin.org.pl/ifis

Instynkt jest inteligencj nierozwinit, ktra odrnia si od inteligencji waciwej tem, e czyny instynktu s zawsze odruchowe, podczas gdy czyny inteligencji s wynikiem rozwaania i kombino wania. Instynkt zmienia si wedug gatunkw i ich potrzeb. U istot wiadomych siebie samych i zdolnych do pojmowania rzeczy zewntrznych czy si instynkt z inteligencj, t. j. z wol i wol noci.

http://rcin.org.pl/ifis

CZ DRUGA.

WIAT DUCHW
Rozdzia I.

Pocztek i natura duchw. wiat pierwotny. Ksztal i wszechosobowo duchw. Perisprit.


Pocztek i natura duchw.

W jaki sposb okrelicie nam istot duchw? Duchy s inteligentnemi istotami stworzenia. wszechwiat poza wiatem materjalnym.*) Zamieszkuj

Czy duchy s istotami oddzielnemi od bstwa, czy moe emanacj, albo czstk, bstwa i nazwa synw, albo dzieci Boych miaaby to oznacza?

S Jego tworem tak, jak maszyna jest dzieem czowieka, lecz nie nim samym. I czowiek, gdy wytworzy rzecz pikn i uyteczn, nazywa j swojem dzieckiem, swym podem, swym tworem; tak samo jest u Boga: jestemy Jego dzieem.
Czy duchy miay pocztek, czy te istniej, jak Bg, odwiecznie?

Gdyby duchy nie miay pocztku, byyby rwne Bogu, tym czasem s Jego stworzeniem i s poddane Jego woli. Jedynie Bg jest odwieczny, to jest niezaprzeczalne; lecz kiedy i jak nas stworzy, tego nie wiemy. Moecie rzec, emy bez pocztku, rozumiejc przez to, e Bg wieczny tworzy bezustanku; ale kiedy i jak kady z nas by stworzony, powtarzam jeszcze raz, nikt nie wie to jest tajemni c Bo.
Poniewa istniej we wszechwiecie dwa powszechne pierwiastki inteligentny i materjalny, czy wic duchy s stworzone z pierwiastka inteli gentnego?
*) Sowo duch oznacza tutaj indyw idualne istoty bezcielesne, a nie powsze chny pierwiastek inteligentny.

http://rcin.org.pl/ifis

To jest oczywiste: duchy s indywidualizacj pierwiastka inte ligentnego, podobnie, jak ciaa s indywidualizacj pierwiastka materjalnego; jedynie czas i sposb tego stworzenia s nieznane.
Czy duchy s stwarzane nieustannie, lub czy stao si to tylko na po cztku wszech czasw?

Nieustannie, to znaczy, e Bg tworzy nieustannie.


Czy duchy si tworz spontanicznie, czy nastpuj jedne po drugich?

Bg je stwarza, jak wr szystkie inne stworzenia, Swoj wol; powtarzam atoli ponownie, e ich pocztek jest tajemnic.
Czy duchy s istotnie niematerjalne?

Jak wam to mona wywietli, kiedy wam brak wyrazw dla porwna w waszym jzyku niedoskonaym? Czy moe lepy od urodzenia mie pojcie o wietle? Niematerjalne to nie jest sowo waciwe bezcielene jest stosowniejsze; trzeba dobrze zrozumie, e duch jako twr m usi by czem; jest to materja, ktrej wy nie moecie z niczem porwna i tak eteryczna, e nie moe by waszemi zmysami pojta. Duchy s bezcielesne, gdy istota ich rni si od wszystkiego, co my znamy pod mianem materji. Nard niewidomy nie miaby sw na okrelenie pojcia wiata i jego dziaania. lepy od urodze nia sdzi, e otrzymuje wszystkie wraenia i pojcia suchem, sma kiem, powonieniem i czuciem; on nie pojmie rzeczy, dla ktrych nie posiada zmysu. Tak samo i my jestemy dla pojcia istot nadludz kich prawdziwymi lepcami. Moemy je okreli tylko przez po rwnania zawsze niedoskonae, lub przez wysiek naszej wyobrani.
Czy duchy maj koniec? Pojmujemy, e pierwiastek, z ktrego pocho dz, jest wieczny, ale pytamy si, czy ich indywidualno ma koniec i czy w danym czasie, duszym lub krtszym, pierwiastek, z ktrego s utwo rzone, nie rozproszy si i nie powrci do swego rda jak si to dzieje z ciaami materjalnemi? Jestto trudne do zrozumienia, by istota, ktra ma pocztek, nie miaa koca.

Jest wiele rzeczy, ktrych nie pojmujecie; poniewa atoli wasza inteligencja jest ograniczona, to nie moe to by przyczyn, abycie ich nie uznawali. Dziecko nie pojmuje wszystkiego, co ojciec, a g u piec nie rozumie wszystkiego, co dla uczonego jest oczywiste. Mwimy, e duchy nie m aj koca; to jest wszystko, co o tem teraz powiedzie moemy.
wiat pierwotny.

' 'Czy duchy tworz wiat osobny, rny od tego, w ktrym yjemy?

Tak jest, cielesnych.

istnieje

wiat

duchw,

czyli

inteligencyj

bez

Ktry wiat by pierwszy czy wiat duchowy, czy wiat materjalny?

wiat duchowy; on by przed wszystkiem, a przetrwa wszystko.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy w ia t m aterialny m gby przesta istnie, lub c zy m g b y nie istnie nigdy, nie zm ieniajc tem w niczem p o d sta w y bytu w ia ta duchowego?

Tak jest; owe dwa wiaty s niezawise od siebie, lecz bezustanku oddziaywuj na siebie nawzajem.
Czy duchy p r z e b y w a j w p e w n e j okrelonej i ograniczonej krainie p r z e stw orzy?

,,Duchy *s wszdzie, przestwr nieskoczony jest niemi nape niony. S bezustanku koo was, pilnuj was i wpywaj n a was bez waszej wiedzy, bo duchy s jedn z si przyrody i narzdzi, ktremi Bg si posuguje do wykonania swoich zamierze opatrzno ciowych; wszystkie atoli nie mog by wszdzie, albowiem mniej doskonaym jest dostp do pewnych krain niedozwolony. Ksztat i wszechobecno duchw.
Czy duchy m a j p e w n e okrelone, ograniczone i stale ksztaty?

Dla waszych oczu nie, ale dla naszych tak; jest to, jeeli chcecie, pomie, wiato, lub jaka iskra eteryczna.
Czy ten pom ie lub ta iskra ma jakie kolory?

Dla was mieni si od ciemnego a do blasku rubinu wedug stopnia oczyszczenia ducha. Zwyczajnie wyobraaj duchy wysze z pomieniem lub gwiazd na czole; jest to symbol, ktry przypomina natur istotn Duchw. Umieszczaj go nad gow, poniewa tam jest siedlisko inteligencji.
Czy duchy potrzebuj p ew nego czasu do przebycia p rze stw o rzy ?

Tak jest, ale m kn tak szybko, jak myl.


Czy myl przenoszca si nic jest to dusza sama?

Tam, gdzie jest myl, jest take dusza, gdy ona to myli. Myl jest wasnoci duszy.
Czy duch, przenoszcy si z jednego miejsca na drugie, m a w ia do m o o p rze b y te j odlegoci i o przestrzeniach, ktre przechodzi, lub czy przenosi si b yskaw icznie na m iejsce przeznaczenia?

Jedno i drugie; duch moe, jeli zechce, bardzo dobrze zda sobie spraw z drogi przebytej; odlego atoli moe si zatrze cakowicie, zalenie od jego woli i stopnia oczyszczenia*) jego samego.
Czy m aterja stanow i przeszkod dla duchw?

Nie, one wszystko przenikaj; powietrze, ziemia, woda i ogie s dla nich jednako dostpne, jak eter.
*) Jeli m ow a o oczyszczaniu duchw, odnosi si to do tych, ktre przez zej cie w grub m aterj zan ieczyciy sobie szat duchow. (A. P.)

http://rcin.org.pl/ifis

Czy duchy posiadaj dar wszecliobecnoci, innemi sow y, c zy m oe si duch rozdzieli i p rz e b y w a rwnoczenie na w icej miejscach?

Duch si absolutnie rozdzieli nie moe, lecz jest jakim arz cym orodkiem, wysyajcym promienie na wsze strony i odbieraj cym je take ze wszystkich stron. Aczkolwiek duch jest n a pewnem miejscu, moe by w poczeniu z duchami innemi, tak e si zdaje, jakoby by wszdzie obecny. Widzisz soce, ono jest jedno, a jednak promieniuje naokoo i wysya promienie bardzo daleko n a wszystkie strony; mimo to nie dzieli si.
Czy w s z y s tk ie duchy p rom ieniuj z t sam sil?

Nie; zaley to od stopnia ich doskonaoci. Kady duch jest jednoci niepodzieln, ale kady z nich moe rozpociera sw myl na wsze strony, nie dzielc si jednak bynaj mniej. Tylko w tym sensie naley rozumie dar wszechobecnoci, przypisywany duchom. Jest on jakby iskr, ktra rzuca daleko swoje wiato i moe by dostrzeona ze wszystkich punktw horyzontu. Albo jest jak czowiek, ktry nie ruszajc si z miejsca i nie rozdzie lajc si, moe przesya rozkazy, polecenia i znaki na rne strony. Perisprit.
Czy duch w e w aciw em znaczeniu je st zupenie n ie m a te rja ln y . czy oto czony ja k substancj?

Duch jest otoczony substancj dla was powiewn, ale dla nas jeszcze do zgszczon. Jest ona jednak na tyle powiewna, by si moga unosi w powietrzu i przenosi, gdzie zechce. Podobnie jak zarodek owocowy jest otoczony bonk zarodkow, tak samo jest duch otoczony pewnego rodzaju powok, czy szat, ktr mona nazwa szat duszewn perispritem.
Skd bierze duch sw oj p ow ok naw pm aterjaln?

Z fluidu kadego globu, a ten nie jest taki sam na kadym wiecie. Gdy duch przechodzi z jednego wiata do drugiego, zmienia swoj powok, podobnie jak wy zmieniacie szat.
Jeeli wic p rzych o dz do nas duchy, zam ieszku j ce w ia ty w ysze, czy bior na siebie w i c e j zgszczon powlok?

Jak ju powiedzielimy przyodziewaj si wasz m aterj.


Czy ta pm aterjalna pow oka ducha przybiera pe w n okrelon posta i czy staje si widzialna?

Tak jest, przybiera posta dowoln i tak si wam zjawia, nie kiedy w snach, niekiedy w stanie czuwania, przyjmujc ksztaty widzialne, a nawet namacalne.

http://rcin.org.pl/ifis

ROZDZIA II. O duszy. Materjalizm. O duszy.


Co to je st dusza ludzka?

Duch wcielony.
Czem bya dusza przed w cieleniem ?

Duchem, bezcielesn wiat niewidzialny.

istnoci

inteligentn,

zamieszkujc

Czy jest w czowieku co jeszcze oprcz d u szy i ciaa?

Jest jeszcze cznik, ktry czy dusz z ciaem.


Jak natur m a ten cznik?

Pmaterjaln, to jest poredni midzy duchem i ciaem. On to umoliwia duchowi oddziaywanie na materj i naodwrt. Czowiek skada si tedy zasadniczo z trzech czci: 1. z ciaa, czyli istoty materjalnej, analogicznej do cia zwierzt i oywionej t sam si yciow; 2. z duszy, czyli ducha wcielonego, dla ktrego ciao jest mie szkaniem; 3. z poredniego cznika czyli perispritu czynnika pmaterjalnego, ktry czy dusz z ciaem. Odpowiedniki tego u owo cu stanowi zarodek, bona zarodkowa i upina.
Czy z porw nania lego naley wnioskowa, w ciele, czy te otacza ona ciao zew ntrz? i dusza je s t zam k n i ta

Dusza nie jest zamknita w ciele, jak ptak w klatce; ona pro mieniuje i przejawia si nazewntrz, jak wiato poprzez kul szkla n, albo jak dwik okoo brzmicego orodka; nie znaczy to jednak, eby miaa by powok ciaa. Dusza ma podwjn szat: jedn subteln i lekk, ktr nazywacie perispritem; drug zgszczon, stanowic wasze ciao grubo materjalne. Dusza jest orodkiem wszystkich tych powok, jak zarodek w owocu.
Co sdzi o teorji, w edle ktrej dusza dziecka uzupenia si w k a d y m okresie y c ia ?

Duch jest tylko jeden i cay zarwno u dziecka, jak i u doro sego; to tylko narzdy przejawiania si duszy rozwijaj si i uzu peniaj z biegiem czasu.
Jak naley rozum ie w yra en ie dusza w ia ta ?

Jest to powszechny pierwiastek ycia i inteligencji, z ktrego bior pocztek indywidualnoci. Pojcie dusza jest tak elastyczne, e kady je tumaczy wedug swego uznania. Mwi si czasem o d u szy ziemi; naley przez to rozumie zesp oddanych wam duchw, ktre naprowadzaj was na dobr drog, jeli ich suchacie.

http://rcin.org.pl/ifis

Materjalizm.
Dlaczego anatom owie, fizjologowie i wogle badacze p rzy ro d y popada j tak czsto w m aterjalizm ?

Fizjolog odnosi wszystko do tego, co widzi. To tylko pycha ludzi, ktrzy sdz, e wszystko wiedz i nie przypuszczaj, e s rzeczy, przewyszajce ich rozum. Uczono utwierdza ich w mnie maniu, e przyroda niema ju nic skrytego przed nimi.
Czy nie je s t to poaowania godne, e m aterjalizm b y w a n astp stw em stu djw , ktre p rzeciw n ie m ia y b y w y k a za c zo w iek o w i w y szo inteligen cji rz dz cej w iatem ? Czy naleaoby std wnioskowa, e te studja s nie bezpieczne?

Nie jest to prawda, eby materjalizm by nastpstwem tych studjw; to tylko ludzie wysnuwaj z nich faszywe wnioski, ale mona naduy i wypaczy i najlepsze rzeczy. I ich zreszt przeraa otwierajca si przed nimi przepa nicoci, cho nie chc tego oka za. Staj si materjalistami przewanie dlatego, e nie umiej zbu dowa pomostu nad t przepaci; podajcie im kotwic do przystani szczcia, a uczepi si jej skwapliwie. S ludzie, ktrzy dziki jakiemu bdnemu rozumowaniu widz w istotach organicznych jedynie dziaanie materji i przypisuj jej wszystkie nasze czynnoci; uwaaj ciao ludzkie tylko za maszyn elektryczn. Badali mechanizm ycia tylko jako gr organw; widzieli, jak czsto ganie ycie przez zerwanie jednej nitki yciowej i widzieli tylko t nitk; szukali, czy pozostaje jeszcze co, a poniewa zna leli tylko materj bezwadn, poniewa nie widzieli duszy odlatu jcej, nie mogc jej uchwyci, sdzili, e wszystko polega na wasno ciach materji, a w dziedzinie myli po mierci , pozostaje tylko nico. Byby to naprawd smutny koniec, gdyby tak w istocie byo; wwczas byoby wszystko dobro i zo bezcelowe; czowiek byby usprawiedliwiony, mylc tylko o sobie i stawiajc zaspokojenie swych rozkoszy cielesnych nadewszystko; doprowadzioby to do zerwania wszystkich wizw spoecznych i zniszczenia na zawsze najwitszych uczu i wzlotw. Na szczcie nie s te ideje po wszechne, ba, mona rzec, e s bardzo ograniczone i wyznawane tylko przez poszczeglne jednostki, a nigdy nie byy przez wiedz publicznie za prawd niesporn ogoszone. Kade spoeczestwo, zaoone na tych podstawach, miaoby ju w samym pocztku zaro dek rozkadu. Czowiek instynktownie przeczuwa, e z kocem ycia nie jest dla wszystko skoczone. Wzdryga si przed pojciem nicoci, darmo broni si myli o przyszoci. Bardzo mao jest takich, ktrzyby, gdy przychodzi ich ostatnia godzina, nie pytali si co stanie si z nimi p o t e m ? Kady odczuwa groz na sam myl, e m ia by opuci ywot bezpowrotnie. Ktby mg obojtnie myle o bezpowrotnem, wiecznem odczeniu od wszystkiego, co miuje? Kto bez grozy spojrzy na ogromn przepa nicoci, gdzie maj na zawsze uton wszystkie jego zdolnoci i wszystkie jego nadzieje? Jak

http://rcin.org.pl/ifis

cikie chwile przeyje materjalista, gdy pomyli, e za par dni nic nie pozostanie z niego; e skoczy swj byt bezpowrotnie; e wszyst kie jego zdolnoci, dowiadczenia i ideay byy zbyteczne, e pami jego zniknie wrd tych, ktrzy go przeyj! Maluczko, a nie pozostanie ani ladu po jego istnieniu na ziemi; dobrodziejstwa, ktre komu wyrzdzi, pjd w zapomnienie, a jako caa nagroda za to wszystko czeka go nadzieja, e ciao jego stanie si pastw robactwa wstrtnego! Czy nie ma ten obraz w sobie co strasznego, co odrtwiaj cego? Religja wszake poucza, e tak by nie moe, a rozum wam to potwierdza; ale ta niepewna i nieokrelona przyszo nie ma w sobie niczego, coby zaspokoio nasze pragnienie rzeczy okrelonych, a to rodzi u wielu zwtpienie i beznadziejno. Czowiek ma dusz, dobrze, ale czeme jest ta dusza? Czy ma jak form, jakie oblicze? Czy jest to jaka okrelona, lub nieuchwytna istota? Niektrzy m wi, e jest tchnieniem Boem, inni, e jest iskr, a jeszcze inni, e jest czci wielkiej Caoci, pierwiastkiem ycia i inteligencji. Lecz czeg to wszystko dowodzi? Na c przyda nam si dusza, jeeli zatraca si po mierci w Nieskoczonoci, jak kropla w morzu? Czy u tra ta osobowoci nie jest dla nas tem samem, co nico? Mwi dalej, e dusza jest niematerjalna, lecz rzecz niematerjalna nie moe mie dla czowieka adnych okrelonych rozmiarw, jest wic dla niego niczem.

ROZDZIA III. Powrt z ywota cielesnego do duchowego. Dusza po mierci. Odczenie duszy od ciaa. Stan duszy po
odczeniu od ciaa.

Dusza po mierci.
Co dzieje si z dusz w chwili mierci?

Staje si napowrt duchem, to jest, wraca do wiata ducha, ktry czasowo opucia.
Czy dusza zac h ow u je po m ierci s w indywidualno?

Tak jest, nigdy jej nie utraci. Bo cby si z ni stao, gdyby jej nie zachowaa?
Jak stw ie r d z i dusza s w indywidualno, nie posiadajc ciaa materjalnego?

Posiada jeszcze szczeglny fluid, ktry czerpie z aury swej planety, przedstawiajcy niejako odbitk jej ostatniego wcielenia: swj perisprit.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy dusza nie zabiera stad niczego?

Nic innego, ni pami i yczenie przejcia do lepszego wiata. To opamitanie si jest pene sodyczy lub goryczy, wedug tego, jak ywot spdzia, a czem jest czystsza, tem lepiej pojmuje nico rze czy, ktre zostawia na ziemi.
Jaki d o w d m o e m y o trzy m a na osobowo d u szy po mierci?

Czy nie macie dowodu tego w przejawach i komunikatach otrzymywanych? Jeeli nie jestecie lepi, bdziecie widzieli, a jeli nie jestecie gusi, to usyszycie, bo czsto mwi do was jaki gos, oznajmujcy wam istnienie pewnej istoty poza wami. Ci, ktrzy sdz, e po mierci wraca dusza do powszechnej caoci, s w bdzie, jeeli rozumiej przez to, e dusza straci sw osobowo, jak kropla wody w morzu; m aj za suszno, jeli przez powszechn cao rozumiej zesp wszystkich istot bezcielesnych, ktrego czstk jest kada dusza lub duch. Gdyby dusze spyway w morze caoci, posiadayby tylko w a snoci caoci, a nic nie odrniaoby jednych od drugich, nie miay by nawet wasnej inteligencji, ani wasnych przymiotw, podczas gdy w swoich przejawach wykazuj wiadomo swego ja i wol samo dzieln. Nieskoczona rnorodno, ktr okazuj pod kadym wzgldem, wynika wanie z ich indywidualnoci. Ta nieskoczona rnorodno indywidualnoci stanie si jeszcze widoczniejsza, gdy istoty te wykazuj i zawiadczaj swoj indywidualno niezaprzeczalnemi oznakami i szczegami osobistemi, odnoszcemi si do ich poycia ziemskiego, ktre mog by przez was stwierdzone. Jeden artyku wiary poucza nas teoretycznie o indywidualnoci duszy; spirytyzm za czyni j widoczn, a pod pewnym wzgldem i n a m a caln.
W jaki sposb naley p o jm o w a y w o t wieczny?

ycie ducha jest wieczne, ywot ciaa jest przejciowy i prze mijajcy. Odczenie duszy od ciaa.
Czy odczenie si duszy od ciaa jest bolesne?

Niezawsze, my przez ciao cierpimy czsto wicej za ycia, ni w chwili mierci. Cierpienia, ktre pojawiaj si niekiedy przy mierci, s rozkosz dla niejednego ducha, wyzwalajcego si z materji, gdy widzi, e przychodzi koniec jego wygnania. Przy mierci naturalnej wskutek wyczerpania organizmu i uwidu starczego, opuszcza czowiek ywot, nie wiedzc nawet kiedy podobnie jak lampa, ktra ganie z powodu braku nafty.
W ja k i sposb odcza si dusza od ciaa?

Gdy rozwi si lub zerwri wizy, ktre j trzymay, uwolni si.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy odczenie si je st n a ly c h m ia slo w e m i g w a to w n e m przejciem? Czy jest m i d z y yciem a mierci naznaczona ja k a okrelona granica?

Nie, dusza wyzwala si powoli i nie odlatuje jak ptak, ktrego wypuszczono na wolno. Duch jest z ciaem za ycia zczony pmaterjalnym perispritem; mier niszczy jedynie ciao, ale nie ow pmaterjaln powo k, ktra odcza si po skoczeniu ycia organicznego. Badania wykazuj, e odczanie si perispritu w chwili mierci nie jest nage i zupene, lecz dokonywa si powoli z bardzo rn rychoci. U niektrych ludzi dzieje si to do szybko i mona rzec, e chwila mierci, choby kilka godzin, jest zarazem i wyzwoleniem tego; lecz u innych, zwaszcza u tych, ktrych ywot by cakiem materjalny i zmysowy, dokonywa si odczenie nie tak szybko i trwa czstokrotnie cae dnie, tygodnie i miesice, chociaby ciao nie mia o najmniejszej zdolnoci do ycia. I w rzeczywistoci, czem bardziej zczy si duch z materj, tem trudniej mu wyzwoli si z niej, podczas gdy praca umysowa i etyczna, wznioso myli i de ju za ycia na ziemi przygotowuj owo wyzwolenie, a gdy mier nadejdzie nastpi odczenie prawie natychmiast. Taki jest wynik bada, poczynionych u poszczeglnych jedno stek w chwili ich mierci. Badania te wykazuj rwnie, e owo zczenie duszy z ciaem po mierci, trwajce u niektrych ludzi czas duszy, jest niekiedy bardzo bolesne, gdy duch wwczas przechodzi i odczuwa wszystk groz i bole rozkadu. Dzieje si tak wszake tylko wyjtkowo, zwaszcza w pewnych rodzajach ywota i mierci; bywa tak nieraz u samobjcw.
Czy m oe nastpi istotne odczenie d u szy od ciaa przed skoczeniem ycia organicznego?

Niekiedy w agonji dusza ju opucia ciao, w ktrem pozo stao jeszcze ycie organiczne. Czowiek nie ma ju wtedy wiado moci siebie samego, a jednak pozostaje jeszcze w nim dech ywota.
Czy m oe dusza niekiedy w chwili mierci w pewnego rodzaju podnie ceniu lub za ch w ycen iu ujrze wiat, do ktrego wraca?

Czsto czuje dusza, jak si rozluniaj wizy, czce j z cia em, i wysila si, by je zerwa cakowicie. Bdc ju czciowo wy zwolona z materji, widzi, jak si przed ni roztacza nowa przyszo i ju przechodzi w stan duchowy.
Jakie w raenie odnosi dusza w chw ili poznania siebie sa m e j w wiecie ducha?

Zaley to od tego, jak kto y. Jeeli popenia wiadomie co zego, uczuje si w pierwszej chwili zawstydzonym, e tak czyni. Dla czowieka sprawiedliwego rzecz m a si zupenie inaczej, dusza jego uczuwa si uwolniona od wielkiego ciaru i nie obawia si spojrzenia w oczy nowemu yciu.
Czy duch spo ty k a po odejciu w z a w ia ty odrazu tych, ktrych zna na ziemi, a umarli przed nim?

http://rcin.org.pl/ifis

Czsto przychodz, by przywita go przy powrocie do wiata ducha i pomagaj mu przy wyzwalaniu si z materji; znajdzie tam te wiele innych, ktrych straci z oczu podczas bytowania na ziemi.
Czy w razie g w a to w n ej i n iesp od ziew an ej mierci czow iek a w sile w ie ku i zd ro w ia odcza si dusza rwnoczenie z kocem yw ota?

Tak bywa zwyczajnie, ale w kadym razie jest chwila ich rozczenia bardzo krtka.
Czy c zo w ie k za ch ow u je np. po ciciu na kilka c h w il w iad om o siebie samego?

Tak jest, zachowuje j niejaki czas, dopki nie zganie cako wicie ycie organiczne. Czsto atoli ju strach przed mierci tu przed wykonaniem wyroku pozbawiaj go tej wiadomoci. Chodzi tutaj tylko o wiadomo siebie samego, skazaca jako czowieka, a nie jako ducha. Jeeli nie utraci wiadomoci przed wykonaniem wyroku, moe j zachowa par minut, ginie ona atoli razem z yciem organicznem mzgu; to wszake nie oznacza, by perisprit by cakowicie odczony od ciaa, ale przeciwnie w kadym wypadku mierci gwatownej s wizy, czce ciao z perispritem, trwalsze, a zupene odczenie jest powolniejsze. Oszoomienie duszy po odczeniu od ciaa.
Czy dusza o d z y sk u je zaraz po opuszczeniu ciaa w ia do m o siebie sa mej?

Trudno to nazwa wiadomoci; dusza jest pewien czas w sta nie oszoomienia i bezradnoci.
Czy w s zy stk ie duchy przechodz po odczeniu si du szy od ciaa w stan oszoom ienia w tym s a m y m stopniu i przez ten sam okres czasu?

Nie, zaley to od stopnia ich wiadomoci i udoskonalenia. Kto ju dostatecznie oczyszczony, odzyska wiadomo siebie samego zgoa bezporednio, poniewa wyzwoli si z materji za ycia w ciele, podczas gdy czowiek zmysowy, nie majcy czystego sumienia, odczuwa jej wpyw przygniatajcy jeszcze dugi czas.
Czy zna jo m o sp iry ty z m u ma ja k i w p y w na czas trwania owego s fanu oszoomienia?

Owszem, poniewa duch ju naprzd pozna w stan, lecz spe nianie uczynkw dobrych i czysto sumienia maj wpyw n a j wikszy. W chwili mierci jest wszystko z pocztku w stanie zamtu i zamglenia; dusza potrzebuje czasu dla opamitania si, jest jakby omamiona i w stanie czowieka, ktry przebudzi si ze snu gbo kiego i usiuje zda sobie spraw ze swego pooenia. Jasno myli i przypomnienie przeszoci wraca w tej mierze, w jakiej zatraca si wpyw materji, od ktrej si odczya, i jak szybko zanika owa mglisto, zaciemniajca jej myli.

http://rcin.org.pl/ifis

Okres oszoomienia, nastpujcy po mierci, jest bardzo rny, moe trwa kilka godzin, lecz i kilka miesicy, a nawet par lat. Najkrtszy jest u tych, ktrzy ju za ywota zaznajomili si ze sta nem, w jakim znajd si po mierci; oni bezporednio zyskuj wia domo swego pooenia. w stan oszoomienia przybiera rne odcienie, zalenie od n a tu ry jednostek poszczeglnych i od sposobu mierci. Przy nagej i gwatownej mierci w wypadkach samobjstwa, skazania na mier, udaru serca, jakiego wypadku zranienia i t. d. jest duch zaskoczony, zapada w sen, a nie wierzy, eby umar. Zaprzecza temu uporczywie, chocia widzi ciao swoje; wie, e to ciao do niego nale y i nie pojmuje, e jest od niego odczony. Idzie do osb, ktre miuje, mwi do nich i nie rozumie, dlaczego go nie sysz. Zudze nie to trwa a do zupenego odczenia si perispritu, wwczas dopie ro poznaje duch siebie samego i pojmuje, e nie jest ju midzy y wymi. Zjawisko to atwo mona wywietli. Duch jest zaskoczony mierci nag i oszoomiony nieoczekiwan zmian, jaka nastpia w7 jego stanie; dla niego jest mier jeszcze rwnoznaczna ze zni szczeniem i rozpadniciem. Poniewa myli, widzi i syszy, nie wie rzy, e jest martwy. Zudzenie jego potguje ta okoliczno, e widzi si w ciele, podobnem do poprzedniego, ktrego natury eterycznej nie zdoa jeszcze rozpozna. Stan ten jest podobny, jak u somnambulikw, ktrzy nie wierz, e pi i sen w ich pojciu jest jakby u tra t zdolnoci umysowych, a poniewa mog myle swobodnie i widzie, sdz, e nie pi. Podobny stan spotyka si take u nie ktrych duchw, chocia mier nie zaskoczya ich nieoczekiwanie; najczciej atoli zachodzi u tych, ktrzy nie myleli, e umr, cho cia byli chorzy. Wwczas przechodzi duch to cudaczne zjawisko, e jest wiadkiem swego wasnego pogrzebu, mniemajc jakoby by cudzy, i mwi o nim jak o rzeczy, jego nie dotyczcej, a do czasu, gdy pozna istotny stan rzeczy. Oszoomienie, nastpujce po mierci, niema dla czowieka dobrego nic bolesnego, jest umiarkowane i podobne we wszystkiem do lekkiego snu. Dla nie posiadajcych czystego sumienia jest pene niepokoju i udrczenia, ktre si zwiksza w miar powrotu do opamitania. W wypadku mierci gromadnej zaobserwowano1 , e niezawsze widz si zaraz nawzajem wszyscy, chocia rwnoczenie zginli. W owem oszoomieniu, jakie nastpuje po mierci, idzie kady swoj drog i troszczy si tylko o tych, z ktrymi jest zczony sympatj.

http://rcin.org.pl/ifis

ROZDZIA IV. Wielo ywotw. O reinkarnacji. Sprawiedliwo reinkarnacji. Wcielanie si na rnych wiatach. Los dzieci po mierci. Pe duchw. Po krewiestwo i pochodzenie. Podobiestwo cielesne i moralne. Pojcia wrodzone. O reinkarnacji. W ja k i sposb dusza, ktra nie osigna doskonaoci w y w o c ie ciele snym , m oe si dalej oczyszcza? Przyjmujc ponownie ywot ziemski.
A w ic dusza p rzechodzi w icej y w o t w cielesnych?

Tak jest, wszyscy mamy ju wicej ywotw za sob.


Jaki je st cel reinkarnacji?

Odpokutowanie i postpowa poprawa ludzkoci.


Czy poczet y w o t w cielesnych jest ograniczony, czy te duch bdzie si wciela w nieskoczono?

Gdy si oczyci ze wszystkich brudw, wwczas nie potrzebuje ju dalszych ywotw cielesnych. Sprawiedliwo reinkarnacji.
Na czem opiera si nauka o reinkarnacji ?

Na dobroci Boej i objawieniu. Dobry ojciec pozostawia zawsze swym dziatkom drzwi otwarte do pokuty. Czy nie mwi wam ju zdrowy rozum, e byoby wielk niesprawiedliwoci pozbawia nie odwoalnie wiecznej szczliwoci wszystkich grzesznikw, nie da jc im ju monoci poprawy? Czy nie s wszyscy ludzie dziatkami Boemi? Tylko midzy samolubnymi ludmi istnieje niesprawie dliwo, zawi nieustpliwa i kary nieodpuszczalne. Wszystkie duchy d do doskonaoci, a Bg i upadym du chom daje mono zdobywa j wrd dowiadcze ywota cielenego i w swej niewyczerpanej sprawiedliwoci zezwala, aby dokoczyy w nowych ywotach, czego nie mogy uczyni lub osign w ywocie poprzednim. Nauka o reinkarnacji, ktra przyjmuje dla czowieka wicej y wotw kolejnych, jest jedyn, ktra zgadza si z pojciami, jakie wytworzylicie sobie o sprawiedliwoci i dobroci Boej, ona jest jedy n, ktra moe wam wyjani wasz przyszo i zaspokoi wasze nadzieje, poniewa podaje wam rodki do odkupienia grzechw nowemi prbami yciowemi. Rozum wskazuje wam na to, a duchy pouczaj was o tem.

http://rcin.org.pl/ifis

Czowiek, wiadomy swej niedoskonaoci, czerpie z nauki o rein karnacji nadziej pocieszajc. Jeeli wierzy w sprawiedliwo Bo, nie moe spodziewa si, e bdzie wiecznie rwny tym, ktrzy lepiej czynili, ni on. Myl atoli, e ta niedoskonao nie pozbawi go na wieki szczcia najwyszego, lecz e moe je osign nowemi wysikami, wspomaga go i dodaje mu siy i wytrwaoci. Ktby nie aowa na kocu swego ywota, e zapno naby pewnych nauk, z ktrych nie moe ju korzysta? Spnione to atoli dowiadczenie nie jest stracone, poniewa skorzysta z niego w nowem yciu.

Wcielanie si na rnych wiatach.


Czy w s z y stk ie nasze wcielenia dolconywuj si tu na ziemi?

Nie, lecz na rnych wiatach. Wcielenie na naszej ziemi jest jednem z najbardziej m aterjalnych i najbardziej oddalonych od doskonaoci.
Czy dusza przechodzi w k a d y m n o w y m y w o c ie z jednego w iata do drugiego, czy te m oe ich w icej p rze y na je d n y m globie?

Moe si wielokrotnie wciela na tym samym globie, dopki nie postpi do naprzd, by moga przej na wiat wyszy.
Czy m oe przeto z ja w i si w icej razy na ziemi?

Naturalnie.
Czy m o e m y tu z n o w u powrci, g d y m y y li ju na innych wiatach?

Tak jest, moglicie ju y gdzieindziej i na ziemi. Gdy za nie idziecie naprzd, moecie przyj na inny wiat, nie lepszy, a moe gorszy.
Czy nie b y lib y m y szczliwi, g d y b y m y po odejciu w za w ia ty pozo stali duchami?

Nie, nie! Nie postpowalibycie naprzd, przybliy si do Boga.

a przecie chcecie

Czy duchy, ktre y y na innych wiatach, mog wcieli si te na na s ze j ziemi, cho na n iej nigdy nie yy?

Tak jest. W szystkie wiaty s ze sob zwizane, a co nie speni si na jednym, dokona si na drugim.
Czy duchy mog wciela si na n is zy m wiecie, ni ostatnio yy? ten, na ktrym

Tak jest, jeli m aj wykona jakie posannictwo w celu przy pieszenia tam postpu; w takim wypadku przyjmuj radonie wszelkie utrapienia ywota tamtejszego, cieszc si, e mog tam po da rodki i wskaza drogi do dalszego postpu.
Czy istoty, ktre mog p rze b y w a na d a n y m wiecie, osigny ten sam stopie doskonaoci?

Nie, jest tak samo, jak na ziemi; wszdzie s duchy mniej lub wicej doskonae.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy duch za c h o w u je s w o j inteligencj, z d o b y t na ziemi, g dy p r z e jd z ie z tego w ia ta na inny?

Owszem, inteligencja jego si nie straci, ale moe nie znale rodkw do jej przejawienia; zaley to od podniosoci ducha i stanu ciaa, ktre bierze na siebie.
Czy istoty, bytu j ce na innych wiatach, posiadaj ciaa podobne do n a szych?

Posiadaj ciaa, poniewa duch musi by przyodziany w materj, by mg oddziaywa n a materj, lecz szata ta jest mniej lub wicej m aterjalna wedug stopnia czystoci, jak duchy osigny, a to stanowi o rnicy wiatw, na ktrych przebywaj. Niektre wiedz o tem ju na tej ziemi, inne nie wiedz o tem.
Czy m o e m y dokadnie pozna stosunki fizyczn e i moralne na innych wiatach?

My, duchy, moemy wam odpowiedzie tylko wedug stopnia waszej zdolnoci pojmowania. W miar, jak duch si oczyszcza, przybiera szat coraz odpo wiedniejsz do swojej n atury duchowej. Materja jest na wyszych wiatach mniej zgszczona, istoty, yjce na nich nie musz peza 7. trudem po powierzchni globu, cielesne potrzeby ich s subtelniejsze, nie s ju zmuszone niszczy si wzajemnie, by mc y. Duch jest wolniejszy i m a dla rzeczy dalekich nieznane nam rodki postrzegania i odczuwania; widzi wzrokiem cielesnym to, czego my nie widzimy, pojmujc to tylko myl. W miar oczyszczania dostaj si duchy w warunki bytu, w ktrych przejawia si udoskonalenie moralne. Namitnoci zwierzce sabn, a samolubstwo ustpuje mioci b ra terskiej. To te na wiatach wyszych s wojny nieznane; tam niema przyczyn do nienawici i sporw, gdy nikt nie m a zamiaru krzyw dzi bliniego swego. Przeczucie, ktre m aj tamtejsze istoty o przy szoci, pewno, jak im daje czyste sumienie, wolne od wyrzutw, sprawia, e nie znaj strachu przed mierci, oczekuj jej bez bojani, jako zwykej przemiany. Czas trw ania ycia na rnych wiatach jest, zdaje si, propor cjonalny do stopnia ich wyszoci fizycznej i moralnej. Czem mniej materjalnem jest ciao, tem mniej podlega zmianom niszczcym; czem wdcej si duch oczyci, tem. mniej m a namitnoci, ktre go podrywaj. Oto jeszcze jedno dobrodziejstwo Opatrznoci, ktra rnemi sposobami stara si skrci cierpienia.
Czy duch, przechodzc z jed n eg o w iata na drugi, m u si przechodzi z a w sze dziecistwo?

Dziecistwo jest koniecznem przejciem, lecz ono nie jest wsz dzie tak niedone, jak u was.
Czy duch m oe dow o lnie w y b ra sobie wiat, na kt ry m chce y?

Nie zawrsze, ale moe prosi o to, a gdy na to zasuguje, otrzy muje zezwolenie, albowiem rne wiaty s dostpne dla duchw tylko wedug stopnia ich doskonaoci.

http://rcin.org.pl/ifis

Jeeli duch niczego nie da, kto w y zn a c za w iat, wcieli?

na k trym m a si

Stopie jego doskonaoci.


Czy stan fizy c z n y i m oralny istot y j c y c h jest na k a d y m wiecie w ie c z nie ten sam?

Nie, wszystkie wiaty i istoty podlegaj praw u postpu. Wszystko we wszechwiecie materjalnym powstao podobnie jak i wasza ziemia ze stanu niszego; i z waszej planety stanie si raj ziemski, gd^ ludzie bd naprawd dobrymi. Rasy, ktre obecnie zamieszkuj ziemi, wygin po pewnym czasie i bd zastpione istotami doskonalszemi; przemienione rasy bd nastpoway po dzisiejszych, podobnie jak te nastpoway po rasach jeszcze mniej subtelnych.
Czy istniej w iaty , gdzie duch, p rzestajc p r z y w d z ie w a ciao materjalne, za ch o w u je tylko ona po w ok subteln, zw a n perispritem ?

Tak jest, a owa powoka staje si tak eteryczn, e dla was jakby jej wcale nie byo; taki jest stan czystych duchw.
Z tego z d a je si wynika, e niem a sta n o w c ze j granicy m i d zy stanem ostatnich wciele, a stanem ducha czystego?

Takiego rozgraniczenia niema; rnica zatraca si nieznacznie, podobnie jak noc podczas witania przemienia si na dzie.
Czy natura perispritu je st na w szy stk ic h w ia ta ch taka sama?

Nie, jest mniej lub wicej eteryczna. Gdy duch przechodzi z jednego wiata do drugiego, przyodziewa si w materj, dla kade go wiata waciw.
Czy du ch y c zy ste p r z e b y w a j tylko na p e w n y c h wiatach, czy te s w p rzestw orzach w szechw iata, nie bdc p r z y w i z a n e w ic e j do jednego wiata, ni do drugiego?

Duchy czyste przebywaj na pewnych wiatach, lecz nie s tam tak ograniczone, jak ludzie na ziemi mog by wszdzie.
Czy m o g lib y m y zaraz po mierci sta si du ch am i c zy ste m i bez u p rze d niego przechodzenia w szy stk ic h stopni, g d y b y m y si w yciu doskonale sp ra wowali?

Nie, gdy to, co czowiek uwaa za doskonae, jest jeszcze bar dzo dalekie od doskonaoci prawdziwej; s bowiem wasnoci jemu nieznane, ktrych poj nie zdoa. Moe by doskonaym tak, jak to wasz wiat ziemski uwaa, lecz to nie jest jeszcze doskonao istot na. Chory musi przej okres uzdrawiania, zanim osignie zdrowie zupene. Duch powinien pj naprzd w kadym kierunku i w wia domoci i moralnoci, a jeli postpi tylko w jednym wzgldzie, musi pj naprzd i w drugim, by wspi si na szczyt doskona oci. Czem dalej i wyej postpi czowiek w yciu obecnem, tem krtsze i mniej bolesne bd dowiadczenia nastpne.
Czy czo w iek m oe za p e w n i sobie w ty m y w o c ie przyszo m n ie j b ole sn i mudn?

Owszem, moe skrci dugo i przykroci drogi. Tylko leniuch pozostaje za innymi w tyle.

http://rcin.org.pl/ifis

Los dzieci po mierci.


Czy duch dziecka, zm arego w m o d y m wieku, je st tak po su n ity w ro z w oju, ja k czo w ieka dorosego?

Niekiedy nawet znacznie wicej.


Czy duch dziecka m oe by w i c e j rozw in ity, ni duch jego ojca?

Bywa tak bardzo czsto, czy nie widzicie tego sami czsto na ziemi?
Dlaczego ycie tak czsto b y w a przerw ane ju w dziecistwie?

ycie dziecice moe by dla ducha wcielonego dopenieniem pewnego ywota, przerwanego przedwczenie, a jego mier jest czsto oczyszczajcem cierpieniem zarwno dla niego, jak i dla ro dzicw.
Co stanie si z duchem dziecka, um ierajcego modo?

Rozpoczyna nowe ycie. Przyjmujc, i czowiek yje tylko jeden jedyny raz na ziemi i e to ycie ma stanowi o caym jego losie na wieki, trudno byoby wytumaczy, dlaczego poowa ludzkoci, umierajca w modym wieku, miaaby zaywa wiecznej szczliwoci, omijajc trudy nieraz tak gorzkie i pokusy, ktrym podlega druga poowa ludz koci. Jake pogodzi taki porzdek rzeczy ze sprawiedliwoci Bo? Natomiast zasada reinkarnacji przynosi rwno dla wszyst kich; wedug niej przyszo naley w rwnej mierze do wszystkich, bez wyrniania jednostek. Kto przychodzi ostatni do celu, moe to przypisa samemu sobie. Kady jest w rwnej mierze odpowiedzial ny za swoje czyny. Nie jest te suszne uwaa dziecistwo za stan niewinnoci. Czy nie widuje si dzieci obdarzonych najgorszemi instynktami w wieku, gdy wychowanie nie mogo jeszcze wywrze swego wpy wu? Czy nie widuje si dzieci, ktre zda si przyniosy z sob ju od urodzenia faszywo, obud, przewrotno, popd do k ra dziey i morderstwa i to pomimo dobrego przykadu caego otocze nia? Praw o ziemskie nie karze ich wystpw, orzekajc, e dziaay bez rozumu; ma racj, gdy w istocie dziaay wicej z popdu, ni z rozmysu. Lecz skd pochodz te skonnoci, tak rnorodne, u dzieci tego samego wieku, wychowywanych w tych samych w a runkach i poddawanych tym samym wpywom? Skd pochodzi owa przedwczesna przewrotno, jeli nie z niszoci duchowej, skoro wychowanie nie mogo jeszcze wywrze swego wpywu? Dzieci w y stpne i znarowione s niemi dlatego, e duchem stoj jeszcze n a niskim poziomie i musz ponosi skutki nie za swe postpki jako dzieci, lecz za grzechy ywotw poprzednich; prawo jest dla wszyst kich to samo. Ple duchw.
Czy s duchy rn ej pci?

Nie tak, jak wy to rozumiecie, gdy pe wasza zaley od orga nizmu. Istnieje wrd nich take mio i sympatja wzajemna, lecz oparte na pokrewiestwie uczu.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy duch, ktry o y w ia ciao m c z y z n y , m oe w n o w y m bycie o y w i ciao kobiety i naodwrt?

Tak, te same duchy oywiaj ciaa mczyzn i kobiet.


Gdy jest duchem, czy woli si wcieli w ciao m c zy zn y , c zy kobiety?

Na tem mao duchom zaley; dzieje si to wedug zada, jakie ma w tem yciu speni. Pokrewiestwo i pochodzenie.
Czy rodzice przenosz cz s w e j du szy na dzieci, czy d aj im tylko y w ot cielesny, do ktrego docza pniej dusza y c ie moralne?

Tylko ywot cielesny, albowiem dusza jest niepodzielna. Cae szeregi wciele kolejnych wytwarzaj rnorodne zwizki, sigajce do najodleglejszych czasw; std pochodz czsto przy czyny sympatji i antypatji midzy ludmi, ktrzy zdaj si sobie obcymi.
N iektrzy sdz, e nauka o kolejnych wcieleniach niszczy w i z y ro d zin ne, po n iew a siga d alej poza y w o t obecny.

Ona rozszerza je, a nie niszczy. Wobec tego, e pokrewiestwo polega na dawnych sympatjach, m aj zwizki, czce czonkw jednej i tej samej rodziny, wanie gbsz podstaw. Nauka pomna a powinnoci braterstwa, gdy w waszym ssiedzie, we waszym suebniku moe by duch, ktry by z wami zczony wizami po krewiestwa.
Nauka ta zm n ie js za natom iast wano pochodzenia, na ktre tak wielu z dum si powouje, g d y za ojca mg kto m ie ducha, nalecego do z u penie innego plemienia, lub nie m ajcego z nim wiele wsplnego w p r ze szoci.

To prawda, w istocie, ale wano ta wywodzi si najczciej z pychy; to, co czci otaczacie u waszych przodkw, to s przewa nie tytuy, stanowisko i bogactwo. Jak wielu tych, ktrzy chepi si dziadkiem szlachcicem, ale hulak, wstydzioby si przyzna do dziadka np. szewca, aczkolwiek czowieka uczciwego i powaa nego. Podobiestwo cielesne i moralne.
Rodzice przenosz czsto na sw e dzieci jakie p odobiestw o cielesne. Czy przenosz take s w o je d u ch o w e i moralne wasnoci?

Nie! Ciao pochodzi od ciaa, ale duch nie pochodzi od ducha. Midzy potomstwem rodziny istnieje tylko pokrewiestwo.
Skd pochodzi podob iestw o moralne, sp o ty k a n e czsto u dzieci i r o d z i cw?

To s duchy zwizane skonnoci i upodoba.


niu?

sympatj,

poczone

podobiestwem

Czy duch ro d zic w nie m a w p y w u na ducha dziecka po jego narodz-

http://rcin.org.pl/ifis

Owszem, m a wielki wpyw; duchy mog przyczynia si wza jemnie do swego postpu. Ot zadaniem ducha rodzicw jest przy czyni si do rozwoju ducha dziecka przez dobre wychowanie; jest to ich obowizkiem, a gdy si zadaniu temu sprzeniewierz^, pope niaj czyn karygodny.
Dlaczego nieraz rodzice do b rzy i cn otliw i m a ja dzieci przew rotne? Duiczej m wic, dlaczego pikne p r z y m io ty d u c h o w e i m oralne rod zic w nie p r z y w a b i z a w s z e ducha dobrego, by si wcieli w ich dziecko?

Duch zy moe prosi o dobrych rodzicw w nadziei, e ich rady wprowadz go na dobr drog, a Bg miosierny w ysucha proby. Mog by zreszt i inne powody tego zjawiska.
Czy rodzice mog m y la m i i m o d litw ciaa sw ego dziecka? p r zy w a b i ducha dobrego do

Tak.
Skd pochodzi p o do bie stw o charakteru, sp o tyk a n e czsto m i d z y d w o m a brami, zw a szc za u blinit?

To s duchy sympatyzujce z sob, ktre zbliaj si do siebie na podstawie pokrewiestwa uczu i myli i s szczliwe, e mog razem y. Mog by jednak i inne powody, ktre prow adz dwa duchy razem na wiat, jako blinita.
Czy dzieci zrose, posiadajce niektre czonki ciaa wsplne, m a j d w a duchy, lub, inaczej m wic, d w ie dusze?

Tak, ale ich podobiestwo wywouje u was mniemanie, jakoby dwa ciaka miay tylko jedn dusz.
S kd pochodz p e w n e cechy ch arak te ry sty c zn e narodw poszczeglnych?

Take i duchy tworz rodziny wedug swych upodoba i skon noci, mniej lub wicej czystych, stosownie do swego poziomu du chowego. Nard jest wielk rodzin, gdzie gromadz i zespalaj si duchy sympatyzujce z sob. Skonno do czenia si jest rdem podobiestw w onie caego narodu. Czy sdzicie, i duchy dobre wybierayby nard dziki i gwatowny? Nie; duchy sympatyzuj tak samo ze spoeczestwem zbiorowem, jak z poszczeglnemi! jednost kami; tam s w swojem rodowisku.
Czy czo w iek za c h o w u je w n o w y c h y w o ta c h lady s w e j natury m oralnej z y w o t w poprzednich?

Moe tak by, ale moe si take bardzo zmieni. Jeeli z pana sta si niewolnikiem, bd jego skonnoci zupenie inne i z trudem poznalibycie go ponownie. Cho duch pozostanie ten sam w r nych wcieleniach i jego charakter i czyny mog zachowa duo po dobiestwa, to jednak nowe w arunki ycia wycisn na nim mocne pitno, a wybitne udoskonalenie zmieni zupenie jego charakter, tak, i z pysznego i zego moe si sta pokorny i ludzki i t. p.
Czy czow iek za c h o w u je w nastp nych wcieleniach lady natury ciele sn e j z y w o t w poprzednich?

Ciao si rozkada, a nowe ciao nie ma adnej cznoci ze sta rem. Jednak duch wywiera wybitny wpyw na ciao. Pewnie, ciao jest tylko materj, ale ksztatuje si wedug zdolnoci i waciwoci ducha, ktry nadaje mu pewien charakter. Dlatego te susznie

http://rcin.org.pl/ifis

nazywaj, oczy zwierciadem duszy, gdy w twarzy, najwyraniej przejawia si dusza. Wiele osb brzydkich z wejrzenia, m a przecie co w sobie, co si podoba; ciao ich jest bowiem mieszkaniem ducha dobrego, mdrego, ludzkiego, podczas kiedy s osoby, napozr bardzo pikne, ktrych wpyw jednak jest wprost mrocy i odpychajcy. Nie mylcie, e tylko ciaa pikne s szat duchw najdoskonalszych. Spotykacie bowiem codziennie ludzi poczciwych i dobrych z nieadn powierzchownoci. Podobiestwo chci i skonnoci, aczkolwiek nie powoduje wyranego podobiestwa zewntrznego, moe przecie spo wodowa to, co nazywacie rysem familijnym. Poniewa ciao, ktre przywdziewa na siebie dusza w nowem wcieleniu, niema cznoci z tem, ktre opucia, gdy moe je otrzy ma z cakiem innej rodziny, byoby niedorzecznoci sdzi i wnio skowa z jakiego przygodnego podobiestwa o kolejnoci wciele. Cechy ducha zmieniaj czsto organizm, sucy mu do przejawienia si i wyciskaj swoje pitno na obliczu i caoksztacie moralnoci i charakterze danej osoby. I tem si tumaczy, e znajdujecie wyraz wzniosoci i dostojestwa w najprostszej rodzinie, a odwrotnie w ro dzinie wielkiego pana natraficie na obraz niskoci i ohydy. Niektre osoby, wysze z najniszego rodu, przyjmuj bez wysiku zwyczaje i obyczaje szlachty, jakgdyby odnalazy tam swj ywio, podczas kiedy inne osobistoci nie czuj si wrd arystokracji n a swojem miejscu, pomimo swego urodzenia i wychowania. Czeme to mona wywietli? Jedynie tem, e w czowiek by przed tem czem innem. Pojcia wrodzone.
Czy duch w cielo n y nie za c h o w u je a d n yc h la d w poj, ktre posiada, i wiadomoci, n a b y ty c h w poprzednich yw otach?

Pozostaje m u o tem pewna, nieokrelona pami, powodujca to, co nazywacie pojciami wrodzonemi.
A wic teorja o pojciach w ro dzo n ych nie jest urojeniem?

Nie. Wiadomoci nabyte w poprzednich ywotach nie zatracaj si. Duch wyzwolony z materji moe je sobie zawsze przypomnie. Przy wcieleniu moe je czasowo zapomnie, ale intuicja pomaga mu w postpie, inaczej musiaby zawsze zaczyna na nowo.
Czy jest tedy wielka czno m id zy d w o m a po sobie nastpujcem i y wotami?

Nie zawsze tak wielka, jakbycie myleli, poniewa stanowisko i warunki ycia bywaj rne, a duch mg w midzyczasie znacznie postpi naprzd.
Jakie je st pochodzenie n a d z w y c z a jn y c h zdolnoci u niektrych ludzi?

Jest to fundusz z przeszoci, poprzedni nabytek i postp duszy, ktrego pochodzenia obecnie nie pamita. Skd przyszy? Ciao si zmienia, ale duch pozostaje ten sam; mog wic pochodzi tylko z ducha.

http://rcin.org.pl/ifis

P o n ie w a si ciao zm ienia, czy mog tedy zatraci si pew ne zd o b y c ze duchowe, np. pocig do w iedzy?

Tak jest, jelicie zdolno t zaniedbali lub jej naduyli. Pewna zdolno moe rwnie w pewnym ywocie drzema, moe pozosta wa w stanie upienia, poniewa duch chce si wywiczy i wydo skonali w innej, ktra nie jest w adnej cznoci z poprzedni; pierwsza wtedy pozostanie w stanie utajonym, aby si pniej moga objawi.
Czy in sty n ktow n e .poczucie o istnieniu Boga i przeczucie ycia p r z y szego, w y st p u j c e nawet u dzikich ludzi, naley take uwaa za p o d w ia d o m e p rzy p o m n ie n ie duchowe?

Jest to przypomnienie tego, co wiedzia jako duch ju przed wcieleniem; ale pycha niszczy czsto to poczucie.
Czy z tego p rzy p o m n ie n ia pochodz take w ierzenia sp iry tysty c zn e , sp o ty k a n e u w szy stk ic h narodw?

Nauka ta i w iara jest stara jak wiat, dlatego znachodzimy j wszdzie, co jest dowodem jej prawdziwoci. Duch wcielony, za chowujcy wewntrzn wiadomo o swym stanie duchowym, m a przewiadczenie o istnieniu wiata niewidzialnego, ale czsto bywa ono skaone przesdami, a niewiedza przyczepi do zabobon.

ROZDZIA V. Uwagi o wieloci ywotw. Niektrzy mwi, e n auka o reinkarnacji nie jest niczem nowem, gdy ju Pytagoras j gosi. Nigdy nie powiedzielimy, by spi rytyzm by nowym wynalazkiem. Poniewa jest on jednem z praw natury, musia istnie od pocztku wszech czasw. Nawet Pytago ra s nie jest twrc systemu metempsychozy; czerpa on swe wiado moci u filozofw hinduskich i u Egipcjan, gdzie ona bya znana od niepam itnych czasw. Idea wdrwki dusz bya wic wierzeniem powszechnem, przyjmowanem przez najznakomitszych ludzi. Jak drog do nich przysza? Przez objawienie czy intuicj? Nie wiemy tego, ale jakkolwiek by byo, adna idea nie mogaby przetrwa tyle wiekw i by przyjmowana przez sfery najinteligentniejsze, gdyby nie m iaa powanej podstawy. Staroytno tej nauki stanowi wic nie zarzut, lecz wanie dowd, przemawiajcy na jej korzy. Duchy wic, uczc o wieloci ywotw ziemskich, w znaw iaj tylko nauk, ktrej pocztki sigaj do pierwszych wiekw ludz koci i ktrej wiadomo dochowaa si w duszy u wielu osb. Niektrzy wysuwaj przeciwko nauce reinkarnacji taki zarzut, i Bg, ktry jest najwyszem Dobrem, nie mgby skazywa czo wieka na to, by tyle razy przychodzi n a ziemi przeywa ponownie cierpienia i trudy ziemskie. Czy uwaaj, i dowodem wikszej do broci byoby skazywa czowieka na wieczne mki za kilka chwil

http://rcin.org.pl/ifis

upadku i bdw (bo jake krtk chwil wobec wiecznoci jest nasze cae ycie ziemskie), ni da m u mono napraw ienia tych bdw? Dwaj przedsibiorcy mieli po jednym pomocniku, z ktrych kady mia nadziej zosta wsplnikiem swego pana. Zdarzyo si, e obaj pomocnicy spdzili raz jeden dzie jak najgorzej i zasuyli na w yda lenie ich z pracy na zawsze. Jeden z przedsibiorcw wypdzi swego pomocnika, nie zwaajc na jego proby, a poniewa ten nie znalaz nigdzie pracy, um ar z biedy. Drugi przedsibiorca powiedzia do sw^ego pomocnika: Zmarnowae jeden dzie, powiniene mi go wic nagrodzi; prac swoj le wykonae. Pozwalam atoli, by j rozpocz na nowo, uwaaj jednak, by j dobrze wykona, a zatrzy m am ci u siebie. Wwczas moesz oczekiwa wyszego stanowiska, ktre ci przyrzekem. Czy trzeba si jeszcze pyta ktry z tych przedsibiorcw lepiej postpi? Czy Bg, to najwysze miosier dzie, byby wicej zatwardziay i nieubagany, ni czowiek? Sama myl, e los nasz m a by na zawsze ustalony przez kilka lat prby, zwaszcza wtedy, gdy nie ley to w naszej mocy, by osign na ziemi doskonao, m a dla nas co rozdzierajcego serce, podczas gdy pojcie przeciwne niesie w sobie wielk pociech, zostawiajc nam nadziej. A wic abstrahujc od zagadnienia wieloci ywotw, nie wypowiadajc si wr tej sprawie za, ani przeciw, niema chyba nikogo, ktoby si opowiedzia za wyrokiem bez odwoania. Pewien filozof powiedzia, e gdyby naw et nie byo Boga, musianoby Go wynale dla szczcia ludzkoci. To samo monaby powiedzie 0 wieloci ywotwr. Zastanwmy si nad t spraw jeszcze z innego p unktu widze nia. Jeeli niem a reinkarnacji, czyli jeeli kady yje na ziemi raz tylko, wwczas dusza kadego czowieka zostaje stworzona przy jego urodzeniu, chyba e przypucimy, i ju przedtem istniaa. A w tym ostatnim wypadku jaki by jej stan: czy m iaa wiadomo siebie samej, czy nie? Jeliby nie m iaa wiadomoci, to tak nieomal, jak gdyby nie istniaa. A jeli posiadaa sw indywidualno, to albo postpowaa naprzd, albo staa na jednym poziomie; w t jednym 1 drugim w ypadku na jakim stopniu znajdowaa si, przychodzc do ciaa? Jeeli wedug wierze powszechnych przyjmiemy, e dusza rodzi si wraz z ciaem, czyli, co na to samo wychodzi, e przed u ro dzeniem m iaa tylko wiasnoci negatywne, wwczas nasuw aj si nastpujce pytania:
1. Dlaczego dusza w y k a z u je zdolnoci tak rnorodne, niezalene od idej, n abytych przez w yc h o w a n ie ? 2. S k d pochodz n a d zw y c za jn e zdolnoci niektrych dzieci w n a j w c zen ie jszy m w ieku dla tej lub o w e j gazi w ie d z y , podczas kiedy u innych pozostaj na n iskim lub m ie r n y m p o zio m ie p rze z cae ycie? 3. Skd pochodz u je d n y c h ludzi p ojcia w ro dzo ne lub pogldy, ktrych inni nie posiadaj? 4. Skd p rzy c h o d z u niektrych dzieci o w e prze d w cze sn e p op d y do cnotliwoci lub w y st p k w , o w o w rodzone poczucie d o sto je stw a lub nikczemtio, sprzeczne ze ro do w iskiem , w ktrem si urodziy?

http://rcin.org.pl/ifis

. 5. Dlaczego p e w n e jedn ostki, w b r e w o trzy m a n e m u w y c h o w a n iu s wicej rozw inite i uzdolnione, ni inne? 6. Dlaczego istniej ludy c y w iliz o w a n e i ludy dzikie? G d y b y m y wzili dziecko h oten to t w od piersi matki, a w y c h o w a li je w zakadach n a jzn a m ie nitszych, c zy stanie si z niego taki Laplace lub Newton?

Pytam y si ktra filozofja lub teologja moe wywietli te za gadnienia? Dusze s przy narodzeniu albo rwne, albo nierwne to nie ulega wtpliwoci. Jeeli s rwne, to skd taka rnorodno uzdolnie? Powiecie moe, e to zaley od organizmu? Ale taka nauka byaby najpotworniejsza i najbardziej niemoralna. Czowiek byby w^tedy tyJko jak machin, igraszk materji; wwczas niebyoby odpowiedzialnoci za swoje czyny, wtedy monaby wszystko zwala na nasze niedoskonaoci cielesne. Jeeli dusze s nierwne sobie, to znaczy, e zostay takiemi stworzone. Ale w takim razie skd ta wrodzona wyszo jednych nad innemi? Czy taka stron niczo zgadzaaby si ze Sprawiedliwoci Bo i Mioci, jak obdarza On wszystkie Swoje twory? Jeeli natom iast przyjmiemy wielo ywotw kolejnych, to wszystko si wywietli. Ludzie przynosz przy narodzeniu we wntrzn wiadomo tego, czego si nauczyli w ywotach poprzed nich, stoj na wyszym lub niszym poziomie tych czy owych uzdol nie, zalenie od tego, jak przeyli ywoty poprzednie. Bg w swej sprawiedliwoci nie mg stworzy dusz mniej lub wicej doskonaemi; nierwno, ktr obserwujemy, niema w sobie nic sprzecz nego z najdalej idc sprawiedliwoci. Przyczyn naszej pomyki jest ta okoliczno, e widzimy tylko teraniejszo, a nie przeszo. Czy takie rozumowanie opiera si na teorji albo zaoeniach dowol nych? Nie, wychodzimy od oczywistych i niezaprzeczalnych faktw, a mianowicie od nierwnoci uzdolnie i rozwoju umysowego i moralnego, ktrej nie moe nam wywietli adna teorja, podczas gdy wytumaczenie spirytystyczne jest proste, naturalne i logiczne. Co do szstego pytania, powie kto moe, e hotentot naley do rasy niszej. Pytam y si na to: czy hotentot jest czowiekiem, czy nie? Jeeli jest czowiekiem dlaczego pozbawi Bg jego i jego ras przywilejw, ktre otrzymaa rasa kaukaska? Jeeli nie miaby by czowiekiem dlaczego chcecie uczyni z niego chrzecijanina? Spirytyzm jest nauk szersz, ni wszystkie inne, dla niego niema wielu rodzai ludzkich, dla niego istniej tylko ludzie, ktrych duch jest mniej lub wicej zaniedbany i zacofany, ale uzdolniony do po stpu i rozwoju. Czy to nie odpowiada lepiej pojciu sprawiedli woci Boej? Badalimy dusz w jej przeszoci i teraniejszoci. Jeeli w gl damy w jej przyszo, napotykam y na te same trudnoci. 1. Jeeli wycznie nasz obecny ywot m a rozstrzyga o naszym losie w przyszoci, to co bdzie w ywocie przyszym z czowiekiem dzikim a czowiekiem wyksztaconym? Czy bd na rwnym pozio mie, czy bd w nierwnej mierze zaywa szczliwoci wiecznej? 2. Czy czowiek, ktry pracowa cae ycie nad swoim postpem znajdzie si na tym samym stopniu, jak ten, ktry mu nie dorwmy-

http://rcin.org.pl/ifis

wa, nietye jednak z wasnej winy, ile e nie mia czasu ni monoci do takiego postpu? 3. Pracuje si nad owieceniem, umoralnieniem i wyksztace niem ludzi, lecz wobec jednego owieconego widzimy miljony um ie rajcych przedtem, zanim wiato doszo do nich. Jaki bdzie ich los? Czy oczekuje ich potpienie? W wypadku za przeciwnym, co uczynili, aby zasuy sobie na takie stanowisko, jak inni? 4. Jaki bdzie los dzieci, umierajcych w modym wieku wprzd, zanim mogy uczyni co dobrego lub zego? Jeeli znajd si midzy wybranymi, skd te wzgldy, gdy niczem sobie na to nie zasuyy? Czemu zawdziczaj wyzwolenie z utrapie yciowych? Czy istnieje jaka nauka, ktra mogaby rozwiza te zagadnie nia? Przyjcie zasady wciele kolejnych wszystko wyjania zgod nie ze sprawiedliwoci Bo. Czego nie uczynilimy w jednym y wocie, to wykonamy w drugim; nikt nie ominie praw a postpu, kady bdzie wynagrodzony wedug istotnej zasugi i nikt nie jest wykluczony z dziedzictwa najwyszej szczliwoci, jakiekolwiek przeszkody stawayby m u n a drodze. Pytania takie monaby mnoy w nieskoczono, bo niezliczone s zagadnienia psychologiczne i moralne, ktre znajduj w ytum a czenie tylko w wieloci ywotw; ograniczylimy si do najgw niejszych. Jakkolwiekbd byoby powie kto moe n au ka o rein kar nacji nie jest przyjta przez Koci; wyznawa j tedy byoby rwnoznaczne z burzeniem zasad religji. Nie zamierzamy w tem miejscu roztrzsa tej kwestji; poprzestajemy n a tem, i wykaza limy, e n au k a ta jest wybitnie m oralna i zgodna z rozumem, a jako taka nie moe by sprzeczna z religj, ktra wielbi Boga jako n aj wysze Dobro i najwyszy Rozum. Cby si stao z religj, gdyby wbrew powszechnemu m niem aniu i wiadectwu wiedzy wykluczono z Kocioa kadego niewierzcego w obrt soca koo ziemi i stwo rzenie wiata w szeciu dniach?! Na jak wiar zasugiwaaby i jakie znaczenie m iaaby u narodw owieconych religj, opierajca si na bdach oczywistych, uznaw anych za artykuy wiary? Na szczcie uznaa religj roztropnie zaszy fakt po jego udowodnieniu. Gdy ju wic wykazano, e stan rzeczy, jaki istnieje, byby niemoliwy bez reinkarnacji, a pewne punkty dogmatw mog by tylko przez ni wywietlone, tedy musimy przyj i uzna, e sprzeczno tej nauki z owemi dogmatami jest tylko pozorna. Pniej wykaemy, e religj jest mniej od niej oddalona, ni si myli i e przez uznanie jej nie ucierpiaaby wicej, ni przez uznanie obrotu ziemi i okresw geolo gicznych globu ziemskiego, co wydawao si n a pierwszy rzut oka sprzeczne z naukam i Pism a witego. Zasada reinkarnacji przeziera zreszt z wicej miejsc biblji i spotykamy j i w ewangeljach. Gdy po przemienieniu zstpowali zgry, przykaza im Jezus, mwic: Nikomu nie powiadajcie tego widzenia, a Syn czowieczy zmartwychwstanie. I pytali go uczniowie jego, mwic: C tedy nauczeni w Pimie powiadaj, e m a Eljasz pierwej przyj? A Jezus odpowiadajc, rzek im: Eljasz ci pierwej przyjdzie i napraw i wszyst

http://rcin.org.pl/ifis

ko; ale ja wam powiadam: I Eljasz ju przyszed, wszake nie poznali go, ale uczynili mu, cokolwiek chcieli; takci i Syn czo wieczy m a ucierpie od nich. Tedy zrozumieli uczniowie, e o Janie Chrzcicielu mwi do nich. Mat. XVII. Poniewa Jan Chrzciciel by Eljaszem, tedy zaszed tu fakt po nownej reinkarnacji ducha lub duszy Eljasza w ciele Jana Chrzci ciela. Ostatecznie sdmy o zasadzie reinkarnacji, co chcemy czy j przyjmiemy, czy odrzucimy, podda si jej musimy, jeli ona istnieje. Gwn rzecz jest to, e n auka duchw jest przedewszystkiem chrzecijaska, poniewa zasdza si na niemiertelnoci duszy, n a karach i nagrodach przyszych, n a sprawiedliwoci Boej, na wolnej woli czowieka i na etyce Chrystusowej; nie stoi przeto w sprzecz noci z religj. Roztrzsalimy wic spraw, jak powiedziano, bez ogldania si na nauk spirytyzmu, ktra niema dla pewnych ludzi adnego au to rytetu. emy wraz z wielu innymi przyjli nauk o wieloci ywo tw kolejnych, to nie dlatego, e pochodzi od duchw, lecz dlatego, e okazaa si nam najrozsdniejsz i najlogiczniejsz i e ona jedy nie wywietla zagadnienia dotychczas niezrozumiae. I choby przy sza nauk a ta od czowieka prostego, bylibymy j take przyjli i nie wzdrygali si wyrzec dawnych pogldw. Z chwil gdy. pozna my swj bd, m a samolubstwo wicej do stracenia, ni do zyskania, jeeli trzyma si zasad faszywych. W ten sam sposb odrzucili bymy t nauk, choby przysza od duchw, gdybymy sdzili, e sprzeciwia si zdrowemu rozsdkowi, podobnie jak odrzucilimy wiele innych, gdy wiemy z dowiadczenia, e nie wrolno przyjmo wa lepo wszystkiego, co pochodzi od duchw'. Najprzedniejsz za let tej nauki jest jej cisa logiczno, ale m a jeszcze inn zalet, a mianowicie, e jest potwierdzona faktam i faktam i prawdziwymi i namacalnemi, ktre n asu n si kademu uw anem u i wytrwaemu badaczowi. Skoro tylko nauki i zjawiska te stan si powszechn wasnoci ludzi, jak nauki o stworzeniu i obrocie zieihi, trzeba bdzie uzna istotny stan rzeczy. Zrozumcie tedy, e jedynie nau ka o wieloci wciele wyjania to, co bez niej nie moe by wywietlone, e jest ogromnie pocieszajca, e zgadza si z najcilejsz sprawiedliwoci, e jest kotwic zba wienia dla ludzi, ktr da im Bg w swojem miosierdziu niewyczerpanem. Nawet sowa Chrystusa nie dopuszczaj w tym wzgldzie adnej wtpliwoci. Czytamy bowiem w Ewangelji w. Ja n a w r. III. Odpowiedzia Jezus Nikodemowi: Zaprawd, zaprawd powia dam ci: Jeeli si kto nie narodzi znowu, nie moe widzie Krlestwa Boego. Rzek do niego Nikodem: Jako si moe czowiek narodzi, bdc stary? izali powtre moe wnij w yw-ot m atki swrojej i n a rodzi si? Odpowiedzia Jezus: Zaprawd, zaprawd, pow iadam ci: Jeliby si kto nie narodzi z wody i z ducha, nie moe wnij do Krlestwa

http://rcin.org.pl/ifis

Boego. Co si narodzio z ciaa, ciao jest, a co si narodzio z ducha, duch jest. Nie dziwuj si, em ci powiedzia: Musicie si znowu narodzi.

ROZDZIA VI. ycie duchowe. Duchy wdrujce. wiaty przechodne. Pojcia, uczucia i cierpienia duchw. O wraliwoci duchw. Stosunki wzajemne duchw. Przy pomnienie ywota cielesnego. Pami i cze umarych. Pogrzeb. Duchy wdrujce.
Czy dusza wciela si zaraz po sw e m odczeniu od ciaa?

Niekiedy zaraz, ale czciej po krtszym lub duszym czasie. W wiatach wyszych dokonywa si wcielenie ponowne niemal zawsze bezporednio. Ciao zbudowane jest tam z m aterji nie tak bardzo zgszczonej, wic duch' wcielony uywa zgoa wszystkich swych zdolnoci; stan jego jest podobny do stanu waszych somnambulw jasnowidzcych.
Czem s ta je si dusza m i d zy je d n e m wcieleniem, a drugiem?

Duchem wdrowcem, ktry wyglda nowego przeznaczenia czeka.


Jak dugo m oe to trwa?

Od kilku godzin a do tysicy stuleci. Zreszt niema waciwie' oznaczonej granicy dla wdrwki ducha, ktra moe si wielce prze duy, nigdy atoli nie jest wieczna. Kady duch, nieoczyszczony jeszcze ostatecznie, rozpocznie prdzej lub pniej nowy ywot dla oczyszczenia ywotw poprzednich.
Czy okres ten zaley od woli ducha, czy te je st mu naoony jak o pokuta?

Zaley on od wolnej woli; duchy wiedz, co czyni, ale s i takie, ktrym naznaczono czas ten jako pokut. Inne znowu prosz o przeduenie tego czasokresu w celu dokonywania bada, ktre mog by prowadzone owocnie tylko w stanie duchowym.
Czy ow a w d r w k a sam a w sobie je st oznak niszoci ducha?

Nie, gdy duchy wdrujce spotyka si na wszystkich stopniach rozwoju. Wcielenie jest stanem przejciowym, gdy jak ju po wiedziano duch w stanie prawidowym jest istot niem aterjaln.
Czy m ona pow iedzie, e w s z y s tk ie w drujcem i? duchy niewcielone s ducham i

Tylko duchy, ktre m aj jeszcze przechodzi reinkarnacj; nato miast duchy czyste i doskonae nie s wdrowcami ich los jest stay.

http://rcin.org.pl/ifis

W ja ki sposb du ch y w d ru jc e udoskonalaj si? tego tak, ja k my?

W s z a k nie czyni

Badaj i rozwaaj swoj przeszo i szukaj drg i rodkw dla podniesienia si. Bacz pilnie i ledz, co si dzieje w miejscach, kdy przechodz; suchaj ra d i wskazwek duchw wyszych; naby waj w ten sposb nowych myli i dowiadcze, ktrych im dotych czas brakowao.
Czy d uchy za c h o w u j niektre z ludzkich namitnoci?

Duchy wysze odrzucajc swoj powok, odkadaj i zwizane z ni nisze namitnoci, a zachowuj tylko skonnoci dobre; nisze duchy atoli zatrzym uj je.
Dlaczego duchy, opuszczajce ten w iat, nie p o zo sta w ia j na z ie m i w szy stk ic h s w y c h niskich nam itnoci i naogw, w id zc ich szkodliwo?

Znacie na ziemi ludzi wielce zazdrosnych; czy mylicie, e wady te u trac po opuszczeniu tego wiata? Pozostanie im po mierci, zwaszcza tym, ktrych namitnoci byy mocno zakorze nione, pewnego rodzaju atmosfera czy a u ra ich otaczajca, w kt rej zachowuj si wszystkie te przywary. Duch taki bowiem nie jest jeszcze zupenie wyzwolony z materji; tylko chwilami przywieca mu prawda, jakby m u chciaa wskaza drog do udoskonalenia.
Czy duch postp uje n ap rz d w toku s w e j w d r w k i w zawiecie?

Moe si bardzo poprawi, stosownie do swej woli i pragnienia, ale gwnie w ywocie cielesnym moe uskuteczni nabyte nowe myli i ideje.
Czy duchy w d ru jce s szczliw e, c zy nieszczliwe?

Wedug zasug. Cierpi w skutek namitnoci, ktrych zarodki zachoway, albo s szczliwe odpowiednio do swego wyzwolenia z materji. Podczas wdrwki swej poznaje duch, co m u brakuje do osignicia szczliwoci, lecz nie zawsze jest mu dane wcieli si ponownie; jest to poniekd k a ra za jego przewinienia.
Czy du ch y w d ru j c e mog zw ie d z a w s z y s tk ie w iaty?

Wedug okolicznoci zachodzcych. Po opuszczeniu ciaa nie jest duch zupenie wolny od m aterji i naley jeszcze do wiata, na ktrym y, lub do w iata tego samego stopnia rozwoju, o ile nie podnis si w swym ywocie. A to jest jego celem istotnym, do ktrego m a stale poda, inaczej nie udoskonaliby si nigdy. Moe nawet uda si na pewne wiaty wysze, lecz czuje si tam jak cudzo ziemiec; moe je tylko jakby mimochodem zwiedzi, a to ju budzi w nim ch poprawy, by sta si godnym osignicia tej szczli woci, jakiej tam zaywaj i by mg pniej przebywa take na owym wiecie.
Czy d u ch y ju oczyszczone p rzy c h o d z take na w ia ty nisze?

Przychodz tam czsto, by pomaga w urzeczywistnianiu si po stpu; inaczej byyby te wiaty skazane na siebie same, bez prze wodnikw i nauczycieli, ktrzyby kierowali ich losami.

http://rcin.org.pl/ifis

wiaty przechodne.
Czy istniej w iaty , suce duchom w d r u j c y m za przy sta n ie lub m ie j sca spoczynku?

Tak, istniej wiaty, szczeglnie ulubione przez duchy w dru jce, ktre mog si na nich zatrzyma pewien czas. S to pewnego rodzaju postoje czy miejsca wypoczynkowe po dugich wdrwkach, ktre s zawsze nieco uciliwe. S to stacje porednie midzy innemi wiatami, urzdzone wedug n a tu ry duchw, ktre zaywaj na nich mniejszej lub wikszej szczliwoci.
Czy duchy, zam ieszku j ce te w ia ty , m og je opuszcza dowolnie?

Tak, mog je opuszcza, by odchodzi na miejsce przeznaczenia. Wyobracie sobie ptaki przelotne, zatrzymujce si czasowo na jakiej wyspie w celu n abrania si do odlotu na miejsce staego pobytu.
Czy du c h y postpuj naprzd w czasie p o b ytu na w iatach przechodnich?

Tak jest, gromadz si tam, by si wzajemnie poucza, a n a stpnie by atwiej otrzyma zezwolenie na odejcie do lepszych przy bytkw.
Czy w ia ty przechodne s ustanowione na z a w sz e dla d u ch w w d r o w nych?

Nie, ich ustanowienie jest tylko czasowe.


Czy te w ia ty s zam ieszka ne rwnoczenie p rzez istoty cielesne?

Nie, powierzchnia ich jest nieurodzajna w waszem znaczeniu. Mieszkacy tych wiatw nie potrzebuj pokarm u takiego, jak istoty cielesne.
P o n ie w a stan tych w ia t w jest p rzechodny, czy i nasza ziem ia bdzie k iedy do nich nalee?

Bya ju dawniej tak.


W k t ry m okresie?

Gdy si ksztatowaa. Niema niczego nieuytecznego w przyrodzie, kada rzecz ma swj cel i przeznaczenie, niema prni, wszystko jest zamieszkane, a ycie jest wszdzie. I na ziemi nie brako istot yjcych przez cay dugi szereg stuleci przed zjawieniem si czowieka podczas dugich perjodw przejciowych. Nawet przed powstaniem pierwszych istot organicznych na tej bezksztatnej masie, w tym nieurodzajnym chaosie zmieszanych pierwiastkw nie brak byo ycia; znalazy tu przytuek istoty nie majce ani w^aszych potrzeb, ani waszych uczu i wrae cielesnych. Ziemia i w tym niedoskonaym stanie przydaa si na co. Kto odwayby si tedy rzec, e midzy miljonami wia tw, krcych w nieskoczonoci, jedyny tylko i to jeden z naj mniejszych w caem mnstwie globw miaby by zaludniony? Po co istniayby wszystkie inne? Czy Bg stworzy je na to, by rozweselay nasze oczy? Przypuszczenie takie jest niedorzeczne.

http://rcin.org.pl/ifis

Pojcia, uczucia i cierpienia duchw.


Czy dusza po w st pieniu do w ia ta ducha ma jeszcze te sa m e pojcia, co w yciu cielesnem?

Tak, ale jeszcze i inne, ktrych wwczas nie miaa, poniewa ciao jej byo zason, zaciemniajc j i ograniczajc. Inteligencja jest przymiotem ducha, przejawiajcym si swobodniej, gdy on si uwolni z wizw.
Czy pojcia i w iad om oci d u c h w s nieograniczone, sow em , c zy duchy w ie d z w szystko?

To zaley od stopnia ich doskonaoci i czystoci. Duchy nisze wykazuj mniej lub wicej niewiadomoci.
Czy duchy zn a j pocztek rzeczy?

Stosownie do swej czystoci i doskonaoci. Duchy nisze nie wiedz o tem wicej, ni ludzie.
Czy duchy m ierz czas ja k ludzie?

Nie, i dlatego nas nieraz nie rozumiecie, o ile chodzi o cise oznaczenie daty. Duchy yj poza naszym czasem, ktry nie istnieje dla nich. Nawet dugie stulecia wydaj si im wobec wiecznoci tylko ma chwilk, podobnie jak zanikaj nierwnoci ziemi dla kogo, kto wznosi si wysoko w przestworza.
Czy duchy m a j cilejsze i istotniejsze pojcie o teraniejszoci?

Owszem, podobnie jak ten, ktry dobrze widzi, ma lepsze i do skonalsze pojcie, ni lepy. Duchy widz i to, czego wy nie widzicie, rozumiej tedy wszystko inaczej, ale jeszcze raz powtarzamy, e zaley to od ich doskonaoci.
Czy duchy zna j przeszo?

Gdy zwracamy si do przeszoci, staje si nam ona poniekd teraniejszoci. Jeeli przypomnicie sobie jak spraw, ktra zwr cia wasz uwag w cigu waszej wdrwki, to przeywacie j w pewnej mierze take, jak w teraniejszoci. My wszake przypom i namy sobie wszystko lepiej i atwiej, poniewa nie m amy ju zasony materjalnej, ktra zaciemnia wasz pami.
Czy du ch y zn a j przyszo?

Zaley to od ich czystoci. Lecz nie zawsze wolno im j odkry wa. Gdy j widz, wydaje si im teraniejszoci. Duch widzi przy szo .tem janiej, im bardziej przyblia si do Boga. Po mierci owiadamia sobie dusza w okamgnieniu swoje ywoty poprzedniej lecz nie wie, co jej Bg przeznacza; do tego potrzeba wielkiego zjed noczenia si z Bogiem.
Czy d uchy doskonae m a j pen w ia do m o przyszoci?

Nie zupen, albowiem jedynie Bg jest wszystkowiedzcym i nikt Mu nie dorwna.


Jeeli ja k i duch niszy m w i, e mu Bg co zak azu je lub z e z w a l a , sk d wie, e pochodzi to od Boga?

http://rcin.org.pl/ifis

On Boga nie widzi, ale odczuwa Jego wszechmoc, a jeeli si co nie m a sta, lub co nie m a by powiedziane, odczuwa to jako napomnienie, zabraniajce mu to uczyni. Czy i wy nie macie prze czu, ktre s dla was jakby tajemnemi wskazwkami, bycie t lub ow rzecz uczynili lub zaniechali? Tak m a si rzecz i z nami, ale w stopniu wyszym. Duchy, ktrych istota jest subtelniejsza, ni wasza, mog lepiej pojmowa i wnika w sprawy i wskazania Boskie.
Czy Bg w y d a je polecenia i w s k a z w k i bezporednio sam, lub przez inne duchy?

Duch niedoskonay nie otrzymuje polecenia bezporednio od Boga; by mg z Nim obcowa, musiaby by tego godnym. Otrzy muje on wskazwki za porednictwem duchw doskonalszych i wiatlejszych.
Czy d u c h y potrzebuj wiata, by m og y widzie?

Widz same sob, nie- potrzebuj wiata zewntrznego; dla nich niem a ciemnoci, chyba ta, do ktrej mog dosta si dziki w asnym winom.
Czy d u c h y musz si przenosi, by w idzie w rn ych miejscach? Czy m og np. w id zie rwnoczenie, co d zie je si na obu pkulach ziemi?

Poniewa duch porusza si z szybkoci myli, mona powie dzie, e widzi rwnoczenie wszdzie, myl jego moe promieniowa i przenosi si rwnoczenie na wicej rnych miejsc, ale wasno ta zawisa jest od jego czystoci. Czem mniej jest oczyszczony, tem bardziej ograniczony jest jego wzrok. Jedynie duchy najwysze mog obj cao. Zdolno widzenia jest wewntrzn wasnoci n a tu ry duchw; mieci si w caej ich istocie, podobnie jak wiato mieci si we wszystkich czstkach ciaa wieccego. Jest to pewnego rodzaju powszechne owietlenie, rozlewajce si na wszystko, a obejmujce przestrze, czas i materj; niema dla niego ciemnoci, ni przeszkd materjalnych. Jest to zrozumiae, e tak musi by. U czowieka po lega widzenie na grze organu, zachodzcej pod wpywem dziaania wiata; bez wiata niema widzenia. U duclia zdolno widzenia jest waciwoci wewmtrzn, niezalen od czynnikw zewmtrznych, a wic i od obecnoci wiata, pochodzcego z zewntrz.
Czy duch w id zi tak wyranie, ja k ludzie?

Lepiej i wyraniej, gdy wzrok jego przenika to, czego wy przej rze nie moecie; nic go nie zaciemnia.
Czy duch s y sz y take dwiki?

Tak, a syszy i takie, ktrych wasze ograniczone zmysy nie mog postrzega.
Czy zdolno syszenia mieci si w caej w idzenia? jego istocie, ja k zdolno

Wszelkie postrzeganie jest wasnoci ducha i stanowi czstk jego istoty. Gdy on jest przyodziany w ciao materjalne, wwczas i postrzeganie odbywa si tylko drog zmysw; lecz wr stanie wol noci nie jest ono zlokalizow ane.

http://rcin.org.pl/ifis

W obec tego, e postrzeganie je s t wasnoci duclia, czg m oe si on od tego izolowa?

Duch widzi i syszy tylko to, co chce. Tak jest naog, a zwa szcza wrd duchw wyszych; bo jeli chodzi o duchy niedoskonae, sysz one i widz nawet wbrew swej woli, gdy moe im to posuy do poprawy.
Czy d uchy s w ra liw e na muzyko?

Czy masz na myli wasz muzyk? C.zeme ona jest wobec m u zyki niebieskiej, tej przecudnej harmonji sfer, o ktrej na ziemi nic w am nie moe da pojcia?! Jedna wobec drugiej jest tem, czem rubaszny piew wobec miej melodji pieni. Nisze duchy odczuwaj wszake rozkosz, gdy sysz wasz muzyk, poniewa nie mog jeszcze odczu wzniolejszej. Jednak i wasza muzyka, o ile jest n a prawd subtelna i o ile ma za podoe gbokie uczucia mioci ku Bogu, siga w sfery niebiaskie i uatwia dobrym duchom przystp do was. Muzyka m a dla duchw czar nieskoczony stosownie do ich wysoce rozwinitych wasnoci. Syszymy muzyk niebiask, ktra jest najcudowniejsz i najprzyjemniejsz ze wszystkiego, co moe sobie wyobrania duchowa przedstawi.
Czy duchy s w ra liw e na pikno przyro dy?

Pikno przyrody rnych wiatw jest tak rnorodne, e duchy dalekie s od tego, eby je wszechstronnie zna. S one w ra liwe wedug swych zdolnoci pojmowania jego i oceniania. Duchy wysze rozkoszuj si piknociami caego ogromu wszechwiata, wobec ktrych zacieraj si, e tak powiem, piknoci szczegw.
Czy duchy o dc zu w a j zm czenie i potrzeb w yp oczyn ku ?

Nie odczu-waj takiego utrudzenia w rozumieniu waszem i dla tego te nie potrzebuj waszego odpoczynku cielesnego, poniewa nie m aj organw fizycznych, ktrych siy musiayby si odnawia. Ale duch odpoczywa w tem znaczeniu, e nie jest bezustanku czynny. Nie pracuje on wr sposb materjalny; jego czynno jest czysto inte lektualna duchowa, a jego odpoczynek moralny. To znaczy, s chwile, kiedy jego myl przestaje by czynn, nie jest skierowana na pewien okrelony przedmiot; jest to waciwy odpoczynek, kt rego wszake nie mona przyrwnywa do odpoczynku ciaa. Rodzaj zmczenia, jakiego mog dowiadcza duchy, wiadczy poniekd o ich niszoci; bo czem wyszy jest duch, tem mniej potrzebuje odpoczynku.
N ieraz duchy mwi, e c ierpi; ja k ie s ich utrapienia?

Cierpienia moralne, ktre s boleniejsze, ni cierpienia cie lesne.


S k d lo pochodzi, gd y duchy si uskaraj, e cierpi chd lub gorco?

Jest to poniekd wspomnienie cierpie, doznanych za ycia na ziemi; s one nieraz tak bolesne, jak w rzeczywistoci. A czsto jest to tylko porwnanie, ktrem w yraaj swj stan, nie znajdujc lepszego sposobu na jego okrelenie. Przy samem wspomnieniu swego ciaa odczuwaj pewien ciar i nacisk, podobnie jak wy odczuwacie jeszcze jaki czas na sobie ciar paszcza po jego odoeniu.

http://rcin.org.pl/ifis

O wraliwoci duchw. Dowiadczenie nas uczy, e przy mierci odcza si perisprit od ciaa szybciej lub wolniej. W pierwszych chwilach nie moe sobie duch uwiadomi swego nowego stanu, nie wierzy, e umar, czuje si ywym. Widzi swoje ciao, wie e ono do niego naley, ale nie moe poj, w jaki sposb zosta od niego odczony. Stan ten trw a tak dugo, dopki trw a zczenie ciaa z perispritem. Pewien sam o bjca powiedzia: Nie, nie umarem, a przecie odczuwam robactwo, ktre mi poera. Zapewne, e robaki nie poeraj perispritu, a tein mniej duCha, tylko ciao. Ale poniewa odczenie ciaa od perispri tu nie byo jeszcze zupene, przenioso si na poczucie tego, co si z ciaom dziao. Ciao otrzymuje za ycia pobudki zewntrzne i prze nosi je duchowi za porednictwem perispritu, ktry jest praw do podobnie tem, co nazywamy fluidem nerwowym. Ciao m artw e nie odczuwa ju wrae, poniewa niema ju w niem ani ducha, ani perispritu. Perisprit odczony od ciaa zachowuje nadal swoj wraliwo, a poniewa nie jest ju ograniczona organami fizycznemi, staje si ogln. Ot poniewa perisprit jest tylko czynnikiem przenoszenia, a waciwie tylko duch posiada wiadomo, w ynika z tego, e perisprit, gdyby mg by bez ducha, nie czuby wicej, ni i lartwe ciao. Podobnie i duch nie odczuwaby blu, gdyby nie mia perispritu, jak to m a miejsce u duchw zupenie oczyszczonych. Wiemy, e czem bardziej si oczyszcz, tem eteryczniejsz stanie si istota ich perispritu; wynika std, e wpyw materji zmniejsza si stosownie do postpu i udoskonalenia ducha, czyli odpowiednio do wysubtelnienia powoki duszy. Ale, mgby kto powiedzie, perisprit jest przenonikiem zaiwrno uczu nieprzyjemnych, jak i przyjemnych. Ot jeli duch czysty jest niedostpny dla jednych uczu, to i dla drugich. Tak, bez wtpienia, dla tych, ktrych rdem jest znana nam m aterja. Dwik naszych instrumentw, zapach naszych kwiatw nie czyni na nim adnego wraenia. A jednak przeywa gbokie wraenia, rieopisane zachwyty, jakich sobie nie potrafim y wyobrazi, bo jestemy pod tym wzgldem jak lepi od urodzenia wobec wiata. Wiemy, e ta wraliwo istnieje, ale zapomoc jakich rodkw dziaa? tu koczy si nasza wiedza. Wiemy, e istnieje postrzeganie, wraliwo, syszenie, widzenie; e te zdolnoci s wasnoci caej istoty, a nie, jak u czowieka, pewnej czci istoty (t. j. nie s u m iej scowione wr narzdach). Ale jeszcze raz zapytamy w jaki spo sb si to odbywa? Tego nie wiemy. Duchy same nie mog nam tego wyjani, bo jzyk nasz nie umie wyrazi poj, ktrych nie posiadamy, podobnie jak w jzyku ludw dzikich niema wyrae dla okrelenia naszych sztuk, naszych n a u k i doktryn filozoficznych. Jeeli mwimy, e duchy s niedostpne dla wrae, ktrych rdem jest nasza materja, to m amy na myli duchy bardzo wznio se, ktrych szata eteryczna nie m a nic podobnego na ziemi. Nie jest tak atoli u duchw', majcych perisprit wicej zgszczony. One odczuwaj nasze wonie i nasze dwiki, ale nie postrzegaj tego

http://rcin.org.pl/ifis

ograniczon czci swej osobowoci, jak za ywota cielesnego. Monaby powiedzie, e wibracje m olekularne daj si odczu w ca ej ich istocie i w ten sposb dochodz do ich sensorium commnne, ktrem jest sam duch. Dochodz za w sposb rny i, by moe, take rne wywoujc wraenia, co powoduje zmiany w postrze ganiu. Duchy sysz dwik naszego gosu, aczkolwiek rozumiej nas bez pomocy sw, przez proste przesyanie myli, a to tem atwiej, im bardziej duch jest uwolniony od materji. Co si tyczy widzenia, to ono nie zaley od naszego wiata. dolno widzenia jest gwn wasnoci duszy: dla niej niem a ciemnoci ale ona jest bardziej rozlega, bardziej przenikajca u tych, ktrzy s wicej oczyszczeni. Dusza czyli duch posiada przeto w sobie samym zdol no do wszelkich postrzega; w yciu cielesnem s one ograniczone grubom aterjaln n a tu r naszych organw; w yciu poza cielesnem staj si coraz mniej ograniczone w m iar jak w ysubtelnia si nasza powoka pmaterjalna, czyli perisprit. Perisprit zmienia si stosownie do n a tu ry danych wiatw. Przechodzc z jednego w iata do drugiego, zmieniaj duchy swoj powok zewntrzn, jak my zmieniamy nasz szat w zimie i w lecie, lub w krajach podbiegunowych i na rwniku. Kiedy wic przychodz do nas duchy wysze, przyjm uj na siebie powok ziemsk i dlatego postrzegaj podobnie, jak duchy nisze, ale wszystkie duchy najczciej sysz i odczuwaj tylko to, co chc. Wzrok jest zawsze czynny, lecz mog si uczyni wzajemnie niewidzialnemi dla siebie. W edug stanow iska zajmowanego mog si ukry przed duchami niszemi, ale trudno niszym duchom ukry si przed temi, ktre je przewyszaj. W pierwszej chwili po mierci jest wzrok ducha zawsze zamroczony; rozjania si stosownie do jego oczyszczenia. Co si za tyczy rozcigoci wzroku duchw w przestworzu nieskoczonem, przyszoci i przeszoci to zaley to od stopnia oczyszczenia i wzniosoci ducha. Powiecie moe, e caa ta n a u k a nie jest bardzo pocieszajca. Mylelimy, e skoro wyzwolimy si z naszej grubom aterjalnej powoki, nie bdziemy ju cierpieli, a uczycie nas, e bdziemy jeszcze cierpieli; bo takie, czy inne niemniej s to jeszcze cier pienia. Tak, moemy jeszcze cierpie, dugo cierpie, lecz moemy te sami czas trw ania tych cierpie bardzo sobie skrci. Tutejsze cierpienia nie s zawsze od nas zawise, ale powodem wielu boleci jest nasza wola. Idcie do ich rda, a zobaczycie, e najwiksza cz ich wynika z przyczyn, ktre moglimy omin. Ile to zego, ile chorb powinien czowiek przypisa wasnym w ystp kom, swej dzy sawy, sowem swoim namitnociom! Czowiek, ktry y zawsze skromnie, ktry nie naduywa niczego, ktry by powcigliwy w swych zachciankach i pragnieniach, oszczdzi sobie wiele przykroci. Tak samo ma si rzecz u duchw. Cierpienia, ktre znosz, s zawsze skutkiem ich ycia na ziemi; nie bd ju miay podagry i reumatyzmu, ale bd miay inne utrapienia, nie mniej bolesne. Widzielimy, e cierpienia te wynikaj ze zwizku ducha z materj, e czem bardziej jest uwolniony od wpywu materji, czyli,

http://rcin.org.pl/ifis

inaczej powiedziawszy, czem wicej jest odmaterjalizowany, tem mniej odczuwa wrae bolesnych. Od ducha samego zaley, by si w tem yciu wyzwoli z pod tego wpywu. Ma on woln wol, a wic wolny wybr do czynienia dobra lub za; moe ukrca swoje nam it noci zwierzce i naogi, tumi nienawi, zazdro i pych, wystrze ga si samolubstwa, oczyszcza dusz swoj dobremi mylami i przypisywa rzeczom wiata tego tylko tak warto, na jak zasu guj; wwczas bdzie ju i w obecnym ywocie cielesnym oczyszczo ny, wyzwolony z materji, a gdy odoy t powok i nie bdzie podle ga jej wpywowi, wtedy uczuje si szczliwy i wolny. Zapytywa limy si tysicy duchw rnych stanw, ledzilimy je we wszyst kich okresach ich ycia duchowego od chwili opuszczenia swego cia a, postpowalimy za nimi krok za krokiem w ich ywocie poza grobowym, badalimy zmiany, jakie przechodziy w ich mylach, uczuciach i otrzymalimy od nich wielkie bogactwo cennych bardzo wiadomoci. Przekonywalimy si zawsze, e cierpienia odpowiadaj naszemu postpowaniu w yciu, ktrego skutki kady musi ponosi. Stosunki wzajemne duchw. W ja k i sposb obcuj duchy m i d z y sob? Widz si nawzajem i rozumiej si. Sowo jest materjalne, jest odbitk ducha. Fluid powszechny umoliwia midzy niemi obcowa nie bezustanne; jest to porednik do przenoszenia myli, jak u was jest powietrze przewodnikiem dwiku; jest to pewnego rodzaju tele graf powszechny, czcy wszystkie wiaty i umoliwiajcy porozu miewanie si duchw^ z jednego wiata na drugi.
Czy duchy mog zalai m i d zy sob m y li sw oje, prze d drugiemi? lub ukry si jed n e

Nie, dla nich jest wszystko odkryte, zwaszcza dla duchw do skonaych. Mog si oddali, ale widz si zawsze. Nie jest to wszak e prawidem bezwzgldnem, gdy duchy wysze mog si uczyni niewidzialnemi dla niszych, o ile uwaaj to za potrzebne.
Jak mog du ch y bez ciaa okaza s w o j osobowo i odrni si od innych istot ducho w ych?

Odrniaj swoj osobowo perispritem, ktry wyrnia je od innych istot, podobnie jak ciao odrnia jednego czowieka od d ru giego.
Czy poznaj si duchy, ktre y y ze sob na ziemi? Czy pozna syn ojca, przyjaciel przyjaciela?

Tak jest, a to z pokolenia na pokolenie. W j(d;i sposb p oznaj si w wiecie ducha ludzie, ktrzy znali si na
ziemi?

Widzimy swj ywot miniony i czytamy tam, jak w ksidze. W jaki sposb p r z y jm u j dusz p rzy powrocie do w iata ducha? Dusz sprawiedliwego jako miego, ju dawno wyczekiwanego brata.
Co o d c zu w a j d uchy nieczyste p rzy spostrzeeniu innego zego ducha, ktry zbliy si do nich?

http://rcin.org.pl/ifis

Duchy ze s zadowolone, gdy widz istot sobie rwn i jak same, pozbawion bogoci nieskoczonej; tak samo jest na ziemi, gdy przyjdzie nicpo midzy sobie rwnych.
Czy p r z y j d nam naprzeciw nasi rodzice, przyjaciele, g dy opucim y ziemi?

Tak, nieraz wychodz na spotkanie duszy umiowanej, ycz jej szczcia, jak przy powrocie z dalekiej, niebezpiecznej wdrwki, i pomagaj jej przy wyzwoleniu z wizw cielesnych. Jest to wielkie dobrodziejstwo dla ducha, gdy przyjd go przywita dusze umio wane.
Czy du c h y m a j okrom s y m p a tj i p o w sze c h n e j je szc ze ' inne, szczeglne skonnoci?

Tak, podobnie jak ludzie.


Czy d u c h y c h o w a j nienaw i do siebie?

Nienawi objawia si tylko midzy duchami nieczystemi, kt re wywouj i midzy wami nieprzyja i spory.
Czy z lo c zy n popeniony przez jednego wobec drugiego je s t przeszkod w ich s y m p a tji w z a je m n e j?

Tak, poniewa rozdzieli ich od siebie.


Jakie uczucie za c h o w u j po m ierci ci, k t rym u c zy n ilim y tutaj co zego?

Jeeli s dobrzy, odpuszcz wam z litoci do was. Jeeli s li, zachowaj nienawi i przeladuj was niekiedy i w nowym y wocie.
Czy mio, ktr y w i y do siebie d w ie istoty na ziemi, trw a na za w s ze w wiecie ducha?

Tak, jeeli opiera si na prawdziwej sympatji; jeeli atoli przy czyny fizyczne przewyszaj sympatj duchow przerywa si wraz z przyczyn. Skonnoci i wizy midzy duchami s / mocniejsze i trwalsze, ni na ziemi, poniewa nie podlegaj kaprysom interesw materjalnych i samolubstwa. Wspomnienia o yciu cielesnem.
Czy duch po opuszczeniu ciaa z ro zu m ie cel y w o ta ziem skiego w od n ie sieniu do y w o ta przyszego?

Owszem, widzi i pojmuje go lepiej, ni za ycia w ciele fizycznem.


Jak p tz e d s t a w i a si duchow i jego p o p rze d n i y w o t cielesny?

Wszelkie waniejsze uczynki, godne zapamitania, utrw alaj mu si mocniej w pamici, inne za mniej lub wicej bledn. Czem wicej jest wyzwolony z materji, tem mniejsz wag przykada do rzeczy materjalnych.
Czy duch p r zy p o m in a sobie w s z y s tk ie ostatnie y w o ty ziemskie?

Caa jego przeszo odkrywa si przed nim, ale nie pam ita wszystkich szczegw i przypomina je sobie odpowiednio do wpy wu, jaki wywieraj na jego stan obecny.
Za co uw aa duch ciao, ktre dopiero co opuci?

http://rcin.org.pl/ifis

Za ciasn szat, ktra go krpowaa i cieszy si, e moe j odoy.


Jakie w raenie odczuw a p rzy sp ojrzeniu na sw o je rozk a da j ce si ciao?

Zazwyczaj obojtno, jak wobec rzeczy, na ktrej mu nic nie zaley.


Czy ra d u je si duch z czci, ja k od daj jego pozostaoci ziem sk iej?

Duch cieszy si zawsze, gdy go wspominacie i otaczacie czci rzeczy po nim pozostae; to przywodzi mu was na pami; atoli tylko myl wasza, a nie te rzeczy, przyciga go do was.
Czy du ch y za c n o w u j w pamici utrapienia, przecierpiane w ostatnim y w o c ie ziem skim ?

Czsto je zachowuj, a wspomnienie to sprawia, e lepiej oce niaj szczliwo, jakiej zaywaj jako duchy.
Czy czowiek, szczliw y za ycia ziemskiego, auje s w y c h rozkoszy po opuszczeniu ziemi?

Tylko duchy nisze mog aowa radoci, odpowiadajcych nieczystoci ich natury, ktre musz odpokutowa cierpieniami. Du chom wzniosym jest tysickro milsza szczliwo wieczna, ni przemijajce uciechy ziemskie. Wszak i czowiek dorosy odwraca si od zachcianek z czasw dziecistwa swego.
Czy boleje kto na ta m ty m wiecie, widzc, e jego w ielkie dziea, p o d j te dla dobra powszechnego, zostay przez mier p rze rw an e i p o zo sta w i je niedokoczone?

Usiuje pobudzi innych ludzi do dalszego wykonania dzie rozpocztych. Celem jego na ziemi bya praca dla dobra ludzkoci, a ten sam cel m a i w wiecie ducha.
Czy artysta lub uczony, ktry zo sta w i po sobie prace naukowe, lub dziea sztuki, za c h o w u je dla nich to sam o zam iow anie, ja k za y w o ta ziemskiego?

Osdza wszystko z innego stanowiska, odpowiednio do swrego uwiadomienia i rozwoju duchowego, a czsto potpia to, co n ajb ar dziej podziwia.
Czy duch m a je szcze zam io w an ie do prac na ziem i, z m ie rz a j c y c h do rozw oju i postpu w sztuce i nauce?

Zaley to od jego rozwoju duchownego i powoania. Co wydaje si wam doskonaem, jest czsto ndzot dla pewnych duchw; dzi wuj si temu, jak nauczyciel pracy ucznia.
Czy d uchy za c h o w u j po mierci mio do o jc zy zn y?

Tutaj obowizuje ta sama zasada; dla duchw wyszych jest wszechwiat ojczyzn, a na ziemi maj ojczyzn tam, gdzie znacliodz najwicej osb sympatycznych. Stanowisko duchw i ich sposb rozumowania zmienia si nie skoczenie wedug stopnia ich rozwoju moralnego i duchowego. Du chy wysze zatrzymuj si na ziemi zazwyczaj tylko na krtko. Wszystko, co si tam dzieje, jest znikome w porwnaniu z wielkoci i nieskoczonoci; rzeczy, ktrym przypisuj ludzie wano n a j wiksz, s w ich oczach tak dziecinne, e mao w tem znajduj up o dobania. Przychodz tylko, by posun naprzd rozwT j ludzkoci. Duchy redniej kategorji zatrzymuj si tu czciej, chocia wr zawiecie patrz na rzeczy ze stanowiska wyszego, ni za swego y

http://rcin.org.pl/ifis

wota cielesnego. Duchy pospolite s tu osiedlone stale i tworz prze citne obywatelstwo wiata niewidzialnego; zachoway zgoa te same myli, zachcianki i skonnoci z czasw poycia w powoce cielesnej, mieszaj si do naszych spraw i zabaw, biorc w nich mniej lub wi cej czynny udzia odpowiednio do swej natury duchowej. Poniewa nie mog zaspokoi swoich namitnoci, raduj si z tymi, ktrzy im si oddaj i zachcaj ich do nich. Bywaj midzy niemi i duchy rozumniejsze, dbajce, by si czego nauczyy i udoskonaliy.
Czy sposb m ylenia d u c h w zm ienia si po p rzy jc iu w w ia t ducha?

Wielce; zmiany odpowiadaj zawsze stopniowi oczyszczenia z materji. Mog zreszt czasem zatrzyma si dugo na tym samym poziomie duchowym, ale wpyw materji zmniejsza si stopniowo i patrz janiej na wiat; wwczas poznaj swoj ndz i szukaj rod kw do poprawy.
W obec tego, e duch y l ju w w iecie ducha p rze d sw o je m w cielaniem , sk d pochodzi jego zdziw ien ie, g dy wrci na tam ten wiat?

Jest to wraenie tylko pierwszych chwil i wynik owego zamro czenia po przebudzeniu; pniej nastpuje opamitanie, poznanie siebie samego i przypomnienie przeszoci w miar ustpowania wpywu ywota ziemskiego. Pami o umarych. Pogrzeb.
Czy duchy s w dziczne za p am i tym, ktrych m iow a li na ziem i?

Daleko wicej, ni sdzicie; podnosi to ich szczcie, gdy s szczliwe i jest im pociech w nieszczciu.
Czy Dzie Z a d u szn y m a co w itecznego dla duchw? Czy p r z y g o to w u j si na o d w ie d z in y tych, ktrzy p rzych odz m odli si na ich grobie?

Duchy przychodz tego dnia n a woanie ich myl, jak kadego innego dnia.
Czy dzie ten je st ja k b y schadzk d u ch w u grobu?

W ja k ie j postaci przy ch od z tam i ja k b y m y je zobaczyli, g d y b y m o g y sta si widzialne?

Tego dnia gromadz si tam w wikszej liczbie, poniewa jest tam wicej osb, woajcych ich. Tak, jakecie ich znali w yciu na ziemi.

Czy o d w ie d z in y grobu s p r a w ia j du ch ow i w icej radoci, ni m o d litw a w domu?

Odwiedziny grobu s pewnym sposobem okazania duchowi nie obecnemu, e o nim mylicie. Mwilimy wam ju, e wanie mo dlitwa uwica wspomnienie; ale tylko, gdy wytrynie z gbi serca. Na miejscu mao zaley.
Czy duchy osb, k t rym sta w ia j pomniki, s p rzy to m n e p r zy ich po wiceniu i c zy patrz na to z rozkosz?

Przychodz o ile mog ale nie s tak wdziczne za okazy wanie im czci, jak za wspomnienie.
Czy naley uw aa za zb y te c zn e publiczne grzebanie pozostaych ciele sn y c h resztek przez c zon kw rodziny?

http://rcin.org.pl/ifis

Nie, jest to zbony zwyczaj i oczywisty dowd sympatji dla wa szych umiowanych; wprawdzie duchom mao na tem zaley; jest to jednak poyteczne dla ludzi.
Czy duch czowieka, wracajcego do w iata cze, o k a zy w a n jego szcz tk om ziem skim ? ducha, jest w d z i c zn y za

Skoro duch osignie pewien stopie doskonaoci, nie lgnie do prnoci ziemskich i zrozumie nico tych obrzdw; ale wiedz cie, e s take duchy, odczuwajce w pierwszej chwili po swej mierci cielesnej wielk rado nad okazywan im czci i bolej nad obojtnoci, gdy zachowali jeszcze niektre przesdy ziemskie.
Czy duch b y w a p r z y to m n y na s w o im pogrzebie?

Bardzo czsto, ale niekiedy nie zdaje sobie sprawy, co si z nim dzieje, jeli jest jeszcze w stanie zamtu.
Czy schlebia m u wielki poczet uczestnikw na jego pogrzebie?

Wicej uczucie, ktre ich tam prowadzi.


Czy cze, odd aw an a u m a ry m we w sz y stk ic h czasach i u w szy stk ic h narodw, jest p r z e ja w e m przeczucia o y w o c ie p rzy s zy m ?

Jest to jego nastpstwo naturalne; inaczej nie miaoby to od dawanie czci adnej racji. ROZDZIA VII. Powrt do ywota cielesnego. Przygotowanie do powrotu. Poczenie duszy z ciaem. Poro nienie. Wpyw organizmu. Dziecistwo. Sympatje i antypatje ziemskie. Zatrata pamici o przeszoci. Przygotowanie do powrotu.
Czy jest duchom zn a n y czas ich ponownego wcielenia?

Przeczuwaj go, jak lepy wyczuwa ogie, do ktrego si zblia. Wiedz, e bd musiay wcieli si ponownie, jak wy wiecie, e musicie umrze dnia pewnego, zwykle nie wiedz jednak dokadnie, kiedy si to stanie.
Czy m oe duch wcielenia? p rzy p ie szy lub oddali ch w il sw ego ponownego

Moe j na wasne yczenie przypieszy lub oddali, co nie uchodzi atoli bezkarnie; cierpi za to, jak ten, ktry wzbrania si przyj lekarstwo, przypieszajce jego uzdrowienie.
G dyby ktry duch u w aa si za do szczliw ego w o w y m stanie w r d duchw w d r u j c y ch i nie pragn d alej postpowa, czy m gby p rze du y stan ten w nieskoczono?

O nie w nieskoczono, gdy postp w rozwoju jest koniecz noci, ktr zrozumie kady duch wczeniej lub pniej. Wszystkie musz i naprzd; to jest prawem powszechnem.
Czy m ogoby si w y d a rz y , e dla dziecka, m ajcego si narodzi, nic zn a la zby si duch, ktry chciaby si w nie wcieli?

http://rcin.org.pl/ifis

Gdy m a si dzieci narodzi ywe, jest ju dla niego ustanowio na dusza.


G d y b y si zdarzyo, e w i ce j d u ch w pragnoby p rz y j na w iat w pewneni ciele, kto ro zstrzy g a b y w w c za s m i d z y niemi?

Moe wicej duchw prosi o nie, ale przydzielone ono zostanie temu, kto jest najodpowiedniejszy do spenienia zadania, dziecku temu naznaczonego.
Czy chw ila wcielenia p o w o d u je podobne zam glenie ducha, ja k p rzy mierci?

O wiele wiksze i dusze. P r z y m i e r c i w y c h o d z i d u c h z n i e w o l i a p r z y n a r o d z e n i u w s t p u j e do n i e j.


Czy chwila wcielenia si ducha jest uroczysta? Czy spenia on ten akt p ow a n ie i uroczycie?

Podobny jest wwczas do podrnego, ktry puszcza si w podr niebezpieczn, a nie jest pewny, czy uda mu si ocali ycie przed bawanami, pitrzcemi si na jego drodze. Podobnie jak mier ciaa jest jakby ponownem narodzeniem dla ducha, t a k j e s t w c i e l e n i e s i p e w n e g o r o d z a j u m i e r c i d l a n i e g o , a l b o c o n a j m n i e j w y g n a n i e.m l u b u w i z i e n i e m . Opuszcza wiat duchw dla ywota cieles nego, jak czowiek opuszcza wiat cielesny dia wiata ducha. Duch wie o tem, e si ma ponownie wcieli, podobnie jak czowiek wie, e musi umrze. W chwili ostatniej opanowuje ducha i czowieka najczciej jakie zamroczenie, trwajce a do zupenego uksztato wania nowego ywota. Ciwiia rodzenia si jest dla ducha rodzajem konania.
Czy duchy p rzy ja c i o d p r o w a d z a j ducha w c hw ili wcielania si, p o dobnie ja k przy ch od z go przy w ita , g d y wraca do w iata duchw?

Zaley to od rodowiska, w ktrem duch przebywa. Jeeli nale y do sfer, gdzie panuje mio, prowadz go duchy miujce a do chwili ostatniej, pobudzaj go i czsto towarzysz mu i w yciu ziemskiem.
Czy o w e p rz y ja z n e duchy, idce za nam i i w ycie ziem skie, s to te, ktre w id u je m y nieraz w e nie, ktre okazuj nam s w o j mio, chocia r y s y ich w y d a j si nam nieznane?

Bardzo czsto s to one; przychodz do was w odwiedziny, jak wy chodzicie odwiedza winiw za kratam i. Poczenie duszy z ciaem. Poronienie.
K ie d y nastpuje poczenie d u sz y z ciaem?

Poczenie zaczyna si od poczcia, lecz jest zupene dopiero w chwili porodu. Od poczcia jest duch, przeznaczony do ycia w danem ciele, zczony wstg fluidyczn, cigajc si coraz wicej a do chwili przyjcia dziecka n a wiat; pacz, ktry wydaje dziecko przy narodzeniu, oznajmia, e zalicza si ono ju do yjcych na zie mi suebnikw Boych.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy poczenie ducha z ciaem od poczcia je st nieodwoalne, czy te duch m g b y zrzec si przeznaczonego m u ciaa w p ie r w s z y m tym okresie nowego yw o ta ?

Poczenie jest trwae w tem znaczeniu, e nie moe duch inny zastpi ducha przeznaczonego; ale poniewa wstga, czca go z danem ciaem, jest saba, moe by atwo si woli ducha przerwa na, gdy si przestraszy przed losem wybranym; dzieci narodzi si wtedy martwe.
Jaki p o y te k ma duch z urodzenia w ciele dziecka, um ierajcego za kilka dni?

Jest to raczej dowiadczenie dla rodzicw.


Jeeli wcielenie si ducha zostanie w ja k i sposb udaremnione, czy nastpi bezporednio ponow ne wcielenie?

Nie zawsze bezporednio; duch potrzebuje jakiego czasu do wyboru nowego, chyba eby bezporednie narodzenie ponowne byo skutkiem przedsiwzicia poprzedniego.
Jeeli duch jest ju zczony z ciaem dziecka i nie m oe si go w y rzec, czy au je niekiedy w y b o ru dokonanego?

Czy chcecie powiedzie, e jako czowiek uskara si na ywot? e pragnby innego ycia? Owszem, tak. Jeeli za pytacie si, czy auje wyboru uczynionego, odpowiadam nie, gdy nie wie o tem, e go uczyni. Duch raz wcielony nie moe aowa wyboru, o kt rym nawet nie wie, ale moe go znale za ciki, a gdy uwaa, e mu nie podoa, ucieka si do samobjstwa.
Czy duch w okresie od poczcia a do narodzenia u y w a w szystk ic h s w y c h zdolnoci?

Mniej lub wicej wedug pory, gdy nie jest jeszcze wcielony, a tylko przyczony. Od czasu poczcia zaczyna si u wielu zamro czenie ducha, a to mu oznajmia, e nadszed czas nowrego ywota. To zaciemnienie wzrasta a do narodzenia. W okresie tym jest stan jego podobny do snu, a w miar przybliania si narodzin zatracaj si jego myli i wspomnienie przeszoci. Pami ta wraca mu zreszt zpowrotem w stanie duchowym.
Czy w ch w ili narodzenia o d zy sk u je duch bezporednio s w o je zdolnoci? i cakow icie

Nie, rozwijaj si one stopniowo wraz z rozwojem organw czo wieka. Rozpoczyna si dla ywot nowy i musi si nauczy uywa swych organw; pojcia wracaj mu powoli, jest on jak czowiek, ktry zbudzi si ze snu i widzi si w innem pooeniu, ni to, w ktrem by poprzedniego wieczoru.
Czy zczenie ducha z ciaem jest zupene dopiero po narodzeniu?

Duch, majcy wstpi do ciaa, znajduje si obok niego; ciao nie ma tedy jeszcze waciwie duszy, poniewa wcielenie jest dopie ro w pocztkach, lecz ju jest w pewien sposb zczone z dusz, ktra ma niem owadn.
Jak m a m y sobie w y ob ra a ycie w onie m acierzyskiem ?

Jest to zwyczajna wegetacja napoy rolinna i zwierzca. Czo wiek ma w sobie ycie zwierzce i rolinne, ktre przy narodzeniu uzupenia si ywotem spirytualnym.

http://rcin.org.pl/ifis

S, ja k to nauka w y k a zu je , dzieci niezdolne j u w onie m acierzyskiem do ycia; dlaczego si tak dzieje?

Zdarza si to czsto bd dla dowiadczenia rodzicw, bd du cha, ktry mia zaj miejsce mu naznaczone.
Czy s ciaa dzieci, m a r tw e ju p rzy narodzeniu, ktre nie b yy p rze znaczone na wcielenie ducha?

Tak, s takie, ktre nie miay przeznaczenia sta si mieszka niem jakiego ducha na ziemi; jest to przejcie potrzebne dla rodzi cw.
Czy m oe takie ciao p rz y j w czasie w a c iw y m na wiat?

Niekiedy owszem, ale nie yje.


A wic kade dziecko, ktre si rodzi y w e , m a w sobie koniecznie w cie lonego jakiego ducha?

Czemeby ono byo bez ducha?

Nie byaby to istota ludzka.

Jakie n a st p stw a ma dla dziecka niedonoszenie lub poronienie?

Jest to ywot zniszczony i musi by na nowO rozpoczty.


Czy u m ylnie w k t ry m k o lw ie k czasie po poczciu w y w o a n e poronie nie je st zbrodni?

Jest zawsze zoczynem, gdy przestpujecie zakon Boy. Matka lub ktokolwiek inny popenia zawsze zbrodni, jeli odbiera dziecku ycie przed narodzeniem, gdy jest to przeszkodzeniem duszy w spe nieniu zadania, ktrego narzdziem miao by ciao dziecka.
Czy ofiarowanie dziecka dla zac h ow an ia matki, gd y y cie m atki jest w n iebezpiecze stw ie p rzy porodzie, jest take zbrodni?

Lepiej jest ofiarowa istot, ktra nie jest jeszcze istnoci.

waciwie |

Czy naley mie taki sam w zg l d dla zarodka, ja k dla ciaa dziecka?

Nie obchodcie si lekkomylnie z rzeczami, ktre powinnicie czci otacza. Wpyw organizmu.
Czy duch, czc si z ciaem, utosam ia si z materj?

Materja. jest tylko powok ducha, podobnie jak szata jest powok ciaa. Gdy duch zczy si z ciaem, zachowuje wasnoci swej natury duchowej.
Czy wasnoci ducha mog si p rz e ja w ia po zczeniu z ciaem?

Uywanie zdolnoci zaley od organw, sucych im za narz dzie.


W e d u g tego je st po w o ka m aterjalna przeszkod w sw o b o d n e m p rze ja w ia n iu si zdolnoci ducha, podobnie ja k ciemne szko p rzeszka dza w o ln e mu przechodzeniu wiata?

Tak, dobry to przykad. Wpyw grubej materji ciaa na ducha mona take przyrwna do wpywu wody bagnistej, oblepiajcej zanurzone w niej ciao i pozbawiajcej je swobody ruchw.
Czy s w o bo dn e u y w a n ie zdolnoci d u szy zaley od ro zw o ju organw?

Organy s narzdziami do przejawu zdolnoci duszy; czynno przejawienia si tyche zaley od rozwoju i stopnia doskonaoci

http://rcin.org.pl/ifis

tych organw, tak samo, jak doskonao pracy zaley od jakoci narzdzi.
Czy monci z w p y w u organw w n io sk o w a o stosunku m ie d zy r o z w o jem organw m zgow ych, a zdolnociam i m o ra ln em i i um ysow e m i.

Nie bierzcie skutku za przyczyn. Duch posiada zawsze zdol noci sobie waciwe; a wic nie organy przynosz zdolnoci, lecz przeciwnie zdolnoci pobudzaj organy do rozwoju.
Czy w ed u g tego zaleaaby rnorodno zdolnoci czo w ieka w y c zn ie o d stanu ducha?

Wycznie nie mona powiedzie. Wasnoci ducha mniej lub wicej rozwinitego s rzecz gwn, zwaa atoli trzeba i na wpyw materji, ktra w mniejszym lub wikszym stopniu przeszka dza w uywaniu jego zdolnoci. Duch wcielajcy si przynosi pewne zdolnoci, a jeli si przyj mie dla kadej odpowiedni organ w mzgu, rozwj tych organw b dzie skutkiem, a nie przyczyn. Gdyby zdolnoci wywodziy si z organizmu, byby czowiek tylko jak maszyn bez wolnej woli i bez odpowiedzialnoci za swoje czyny. Musianoby wwczas przy puci, e najwiksze duchy, uczeni i artyci byli nimi tylko dlatego, e przypadek uyczy im szczeglnego organizmu, z czego wynika, e bez tych organw nie byoby wielkich duchw, a najpoledniejszy gu piec mg by Newtonem, Yirgiljuszem lub Rafaelem, gdyby by obdarzony innemi organami; przykad ten byby jeszcze niedorzecz niejszym w odniesieniu do przymiotw moralnych. Wedug tej teorji mgby w. Wincenty a Paulo by czowiekiem rozpustnym, gdyby by obdarzony przez przyrod takiemi lub owakiemi organami, a najwikszemu zoczycy nie brakoby nic innego, jak tylko pewne go organu, aby si sta w. Wincentym a Paulo. Jeeli przeciwnie przypucimy, e organizm jest tylko wynikiem, e si rozwija przez uywanie zdolnoci, podobnie jak muskuy rozwijaj si przez cigy ruch wwczas nie bdzie w tem nic nierozumnego. Przytoczmy jeszcze jedno porwnanie dla potwierdzenia tej prawdy. Wedug pewnych znamion fizjognomicznych poznacie pijaka. Czy znamiona te czyni go pijakiem, czy przeciwnie pijastwo wywouje te znamio na? Jasnem jest, e zdolnoci wyciskaj swe pitno na organach. Dziecistwo.
Czy duch, ktry o y w ia ciao dziecka, jest tak sam o ro zw in i ty jak u dorosego?

Nawet moe by wicej rozwinity; to tylko niedoskonae orga ny przeszkadzaj mu si przejawi. Dziaa stosownie do rozwoju swych narzdw.
Czy duch d ziecka we w ieku n ie m o w l c y m p o m im o przeszkd, ja k ie staw ia m u niedoskonao org an w nierozw initych, m y li jak o dziecko, czy ja k c zo w iek dorosy?

Jest naturalnem, e w stanie dziecistwa, gdy narzdy ducha nie s rozwinite, nie mog mu da penego przegldu i zasobu poj

http://rcin.org.pl/ifis

czowieka dorosego. Ma w istocie rozum ograniczony, dopki z bie giem lat nie dojrzej jego zdolnoci. Zamroczenie duchowe, spowo dowane wcieleniem, nie ustaje zaraz po narodzeniu, lecz ustpuje tylko stopniowo z rozwojem organw. Uwane badanie potwierdzi to; sny np. dziecka nie maj charak teru snw dorosego; przedmiot snw dziecka jest zawrsze dziecinny, co wiadczy o naturze zainteresowa ducha.
Czy duch dziecka po m ierci od zy sk a s w p oprzedni sam owiedz?

Tak, lecz nie u wszystkich jednakowo prdko.


Czy duch wcielony cierpi w d zieci stw ie w sk u te k niedoskonaoci orga nw?

Nie, stan ten jest konieczny i naturalny, zgodny z wol Opatrz noci: jest to czas odpoczynku dla ducha.
Jaki po ytek m a duch z dziecistw a?

Wcielajc sie w celu udoskonalenia, jest duch wwczas bardziej dostpny dla nowych wpyww, ktre n a oddziaywuj i ktre mog mu pomc w postpie, do czego maj si przyczyni jego wycho wawcy.
Dlaczego p ie rw sz oznak ycia je st plcz dziecka?

By wzbudzi uwag matki i upomnie si o tak bardzo potrzeb n mu opiek. Nie pojmujecie, jak maoby si dbao o jego potrzeby, gdyby oprcz radosnych wykrzykw7 nie dawao innych oznak ycia i potrzeb, nie umiejc jeszcze mwi. Jest to zreszt powrt ducha wolnego do wizienia. *)
S kd pochodzi zm ia n a natury w p e w n y c h okresach ycia, zw a szc za p rzy przejciu do w ieku dojrzaoci c zy to duch si w w c za s zmienia?

To duch przyjmuje i okazuje swoj waciw natur. Nie znacie tajemnicy, ktr ukryw aj dzieci za swoj niewin noci, nie wiecie, czem s, czem byy, ani czem si stan, a jednak je miujecie. Miujecie je, jakby byy czstk was samych, a mio macierzysk uwaacie za najwysz, jak jedna istota moe ywi dla innej. Skd pochodzi owa skonno, owa dobrotliwo pieczoo wita, ktr i obcy ludzie odczuwaj do dzieci? Czy wiecie to? Nie wiecie! Wywietl wam to. Dzieci, wysane na nowe ycie, s obdarzone czarem niewinnoci. I u dziecka zego z natury s jego zoczyny zakryte tajemnicz prz dz zapomnienia. Niewinno ta niestety jest tylko zdawkowa i po zorna, jest to obraz, jakiemi by powinne, a jeli tem nie s, wina spada na nie same. Ale owa ujm ujca powierzchowno, jak ich Bg obdarzy, nie bya im dana tylko dla nich samych, lecz przedewszystkiem dla ich rodzicw, ktrych mio jest im w ich bezsilnoci niemowlcej po trzebna; mio ta zmniejszyaby si wielce na widok natury cierp kiej, ostrej i nieulegej; tymczasem rodzice, wierzc, e ich dzieci s dobre, mie i niewinne, oddaj im ca mio swoj i otaczaj najtroskliwsz opiek. A gdy dzieci ich nie potrzebuj ju tej ochro ny i pomocy, po 15 i 20 latach ycia, objawi si zpowrotem ich n a tu ra
*) P ierw szy plcz dziecka m a i inne, gbsze znaczenie. (Przy. A gni P.)

http://rcin.org.pl/ifis

waciwa w caej nagoci swej, a dziecko zostanie dobre, jeli z n a tu ry swej byo dobre, ale zawsze przebija si bd promienie tego, co byo ukryte w pierwszych latach dziecistwa. Widzicie std, e drogi Boe s zawsze jak najlepsze, a kto m a serce czyste, ten je atwo pojmie i oceni. I wy sami jestecie po mierci w pewnego rodzaju dziecistwie pord waszych braci w waszym nowym bycie zawiatowym. Nie znacie istoty moralnoci i warunkw tego nowego dla was wiata, bdziecie z trudem tylko posugiwa si mow, ktr nie jestecie przyzwyczajeni si posugiwa, mow szybsz, ni wasze myli dzi siejsze. Dziecistwo ma jeszcze inn korzystn stron. Duchy wstpuj w ycie cielesne w celu poprawy i udoskonalenia si; wto i nie poradno wieku dziecistwa czyni je dostpniejszemi dla rad i dowiadcze ich wychowawcw, majcych im pomaga i prowa dzi ich na drodze postpu. W tym czasie moe si zmieni ich n a tura i mog by wykorzenione lub zagodzone ich skonnoci do ze go, a to jest powinnoci, ktr Bg poruczy rodzicom, witym obowizkiem i zadaniem, za ktre bd odpowiada. Sympatje i antypatje ziemskie.
Czy mog d w ie istoty, ktre si zn a ty i m io w a y , wrci do nowego y w o ta cielesnego i pozna si ponownie?

Najczciej nie poznaj si, lecz jedna do drugiej moe odczu wa pocig. Czsto na tem podou kojarz si podwiadomie zwiz ki serdeczne, na szczerej mioci oparte. Dwie dusze zbliaj si jedna do drugiej wedug okolicznoci przygodnie, na podstawie skon noci wzajemnej, odnajdujc si midzy mnstwem dusz na ziemi.
Czy nie b yoby p rzyjem n ie j, gctyby si poznay?

Niezawsze. Przypomnienie ywotw minionych powodowaoby wicej nieprzyjemnoci, ni mylicie. Poznaj si znowu po mierci i uprzytomni sobie, jak dugo spoem yy.
Czy sy u ip a tja w y w o d z i si z a w sze ze znajom o ci poprzedniej?

Nie, dwa duchy, sobie odpowiadajce, poszukuj si wzajemnie, chociaby si nie znay jako ludzie.
Czy pew n e spotkanie si, p r z y p is y w a n e przygodzie, nie jest w y n ik ie m d a w n ie jszy c h stosu n k w sy m p a ty c zn y c h ?

Midzy istotami mylcemi istniej czce je pasma, ktrych jeszcze nie znacie. Magnetyzm jest przodownikiem owej wiedzy, kt r pniej lepiej poznacie.
Skd pochodzi odraza przyrodzona, ktr o d c z u w a m y wobec p e w n y c h osb zaraz przy p ie rw sze m spotkaniu?

To s duchy sobie przeciwne, ktre si odgadn i poznaj, cho by z sob nawet nie mwiy.
Czy niech in sty n k to w n a je st z a w s ze z n a m ie n iem zej natury?

Dwa duchy nie s koniecznie dlatego zemi, e nie sympatyzuj z sob; antypatja moe pochodzi z braku jednomylnoci, lecz skoro postpi wyej duchowo, znikn przeciwiestwa a niech ustanie.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy niech dw ch osb lepszego?

p o ja w ia si naprzd u ducha gorszego,

czy

U jednego, jak drugiego, ale przyczyny i skutki s rne. Zy ywi niech do kadego, ktryby go mg osdzi i zdemaskowa. Gdy zobaczy pierwszy raz jak osob, czuje nieraz, e bdzie zganio ny, a odraza jego zmieni si w nienawi i zazdro i zaszczepi mu do duszy popd, by czyni le. Duch dobry ywi niech do zego, wiedzc, e nie bdzie zrozumiany i sam nie podziela jego myli, lecz wiadomy swej wyszoci, nie ywi ani nienawici, ani zazdroci i ograniczy si do tego, e go unika i auje. Zatrata pamici o przeszoci.
Dlaczego nie p r z y p o m in a sobie duch wcielony s w e j przeszoci?

Czowiek nie moe wszystkiego wiedzie. Niekiedy zwarjowa, gdyby ujrza straszne obrazy swej przeszoci.

mgby

Jak m oe by c zow iek o d p o w ie d zia ln y za c z y n y i nap raw i bdy po pe nione, o ktrych nie m a pojcia? Jaki p o ytek m oe mie z dowiadcze, n a b y ty c h w y w o ta c h poprzednich, za p a da j cych w zapom nienie? Utrapienia y c io w e b y y b y m u snad pouczeniem, g d y b y sobie zap am ita ich przyczyn, ale p on iew a nie m oe j e j sobie przypom nie, dlatego z d a je mu si kady n o w y y w o t p ie r w s z y m i musi w sk u te k tego zaczyna na nowo. Jak zgadza si to ze sp ra w ie d liw o c i Bo?

W kadym nowym ywocie m a czowiek wicej dowiadczenia i moe lepiej rozeznawa dobro i zo. Nieznajomo przeszoci nie przeszkadza mu w tem. Po powrocie do ywota duchowego odsoni mu si cay jego ywot miniony, widzi grzechy, ktrych si dopuci, a ktre s przyczyn jego cierpie i ktre mg omin; zrozumie, e stanowisko, jakie mu zostao dane, jest sprawiedliwe i pragnie w nastpnym ywocie naprawi bdy, popenione w yciu ubiegem. Prosi o takie cierpienia, ktreby mu pomogy oczyci si z pope nionych win i o takie trudnoci yciowe, ktreby si przyczyniy do jego postpu i rozwoju. Prosi te duchy wysze, by go wspoma gay w nowem zadaniu, albowiem wie, e duch, ktry bdzie mu w nowym ywocie przydany za przewodnika, przyczyni si do n a prawy bdw jego i naprowadzi go do wyczucia grzechw, ktrych si dopuci. Wyczucie to jest sumieniem waszem, ktre was czsto kro ostrzega i kierujecie si wedug niego, przypisujc to przewa nie naukom i zasadom, otrzymanym od swych -rodzicw. Jest to gos sumienia, ktry do was mwi, a gos ten jest przypomnieniem przeszoci; napomina was, bycie nie popadli w grzechy ju raz popenione. Duch, ktry wstpi w nowy ywot, jeeli przyjmuje cierpienia odwanie i wytrwa w nich, dokona w sobie postpu we wntrznego i wrciwszy do wiata duchw, wejdzie w sfery wysze. Chocia nie mamy w ywocie cielesnym wiadomoci zupenej, czem bylimy i comy uczynili dobrego lub zego w ywotach po przednich, mamy jednak o tem przeczucie, a nasze skonnoci i po pdy instynktowne s echem naszej przeszoci. Sumienie za nasze

http://rcin.org.pl/ifis

jest powzitem yczeniem, bymy nie popadali w te same grzechy, lecz przeciwstawiali si zym skonnociom. Czy nie jest w zapomnieniu ywotw poprzednich, zwaszcza gdy byy pene utrapie, co opatrznociowego? Uwiadomienie ich sobie nastpi dopiero w wiatach wyszych, gdzie wspomnienie y wotw nieszczliwych przejawia si tylko jako przykry sen. W wia tach niszych czyby cierpienia biece nie pomnaay si jeszcze wspomnieniami tych, ktre trzeba byo dotychczas przej? Widzi my std, jak dobrze jest urzdzone wszystko, co Bg uczyni, i nie m am y prawa wytyka Mu i wskazywa, jakby mia urzdzi wszech wiat. Przypomnienie ywotw poprzednich pocigaoby dla nas nieraz powane nieprzyjemnoci i upokarzaoby nas w rnych wypadkach w sposb bardzo niemiy, innych za wzbijaoby w t pych, a tem przeszkadzao w przejawianiu wolnej woli. W' celu naszej poprawy udzieli nam Bg w sam raz tego, czego potrzebujemy i co nam moe wystarczy: gos sumienia i nasze skonnoci przyrodzone. Odbiera nam za to, co mogoby nam szkodzi. Dodajmy jeszcze, e gdy bymy pamitali nasze wasne czyny i postpki, pamitalibymy take i postpki innych ludzi, a wiadomo tego wpywaaby ujem nie na nasze stosunki spoeczne. Poniewa nie m amy zawsze przy czyny chlubi si nasz przeszoci, jest to dla nas szczciem, e rzucona jest na ni zasona. Zoczyca spotykaby si zawsze z po dejrzliwoci w nowym ywocie, a tak to rodzi si z obliczem dziecka niewinnego, a mioci peni rodzice wychowuj go w najlepszej wie rze i pomagaj mu do podniesienia si z upadku i odwrcenia od zego. W wiatach wyszych, gdzie krluje dobro, nie m a przypom nienie przeszoci nic przykrego, dlatego te wspomina si tam spo kojnie o swym ywocie poprzednim, jak my przypominamy sobie, comy wczoraj robili. Co si tyczy minionego pobytu n a wiatach niszych, to przewija si on w pamici, jak sen nieprzyjemny.
Czy lrjoemy o trzy m a wiadom oci, odnoszce si do n aszy c h y w o t w poprzednich?

Nie zawsze. Wielu ludzi wszake wie, czem byli i co uczynili. Gdyby im zezwolono ogosi to publicznie, podaliby podziwu godne owietlenie swej przeszoci.
N iektrzy ludzie twierdz, e m a j nieokrelone w sp o m n ie n ia s w e j prze szoci nieznanej, p rze d sta w ia j c e j si im jako sen ulotny, ktry usiuj nada rem n ie uchwyci. Czy nie jest to zudzeniem ?

Niekiedy jest to prawda, lecz nieraz take zudzenie, ktrego trzeba si wystrzega, poniewa moe to by wyrazem zbyt wybuja ej fantazji.
Czy w istnieniach cielesnych w y sze g o ro d za ju o y w o ta c h poprzednich w y ra n ie jsze od naszych? b y w a j w spom nienia

Tak jest; czem mniej materjalne jest ciao, tem lepsza jest pa mi ducha. Przypomnienie przeszoci jest janiejsze dla duchw, zamieszkujcych wiaty wysze.
P oniew a skonnoci przyrod zone czow ieka s echem n a sze j przeszoci,

http://rcin.org.pl/ifis

c zy przelo w y n ik a std, e c zow ie k m oe p rze z badanie tych skonnoci po zna grzechy, ktrych si dopuci?

Owszem, do pewnego stopnia; naley atoli zwaa na ewen tualn popraw ducha i na postanowienia, powzite w czasie jego wdrwki w zawiecie; ywot obecny moe by o wiele lepszy, ni poprzedni. Skoro duch stanie u kresu ywota wdrujcego, bierze najcz ciej sam wspudzia w wyborze dowiadcze, ktrym m a si pod da, by przypieszy swj postp i rozwj. Wyborem tym kieruj wysze duchy. Rzutuj mu one sposb i rodzaj ywota, najodpowied niejszy i najbardziej prowadzcy do celu; dowiadczenia s zawsze dostosowane do grzechw, jakie ma odpokutowa. Jeeli zwyciy, podniesie si, jeeli ulegnie, musi zaczyna prac na nowo. Duch rozporzdza woln wol i w zawiecie wybiera dowiadcze nia dla ywota cielesnego, a po wcieleniu rozwaa, co ma uczyni, a czego zaniecha i wybiera midzy dobrem, a zem. Pozbawienie czowieka wolnej woli uczynioby z niego maszyn bezduszn. Wstpiwszy w ywot cielesny zapomina duch chwilowo swoje ywoty poprzednie, jakby je jaka zasona zakrya; czasem tylko przejawi si mu w pamici jaki obraz z przeszoci, a to z woli du chw wyszych w t powanym celu, nigdy za dla zaspokojenia pr nej ciekawoci. Co do ywotw przyszych, to bieg ich bdzie si rzutowa za lenie od tego, w jaki sposb wykona kto zadanie poruczone, jakote jak szybko bdzie pragn postpowa naprzd. Zapomnienie grzechw popenionych nie jest przeszkod do po prawy, albowiem, chocia czowiek nie m a o nich zupenej wiado moci, to prowadzi go postanowienie, powzite podczas wdrwki duszy, a wyczucie wewntrzne dodaje m u siy do zwalczania zego; w tem przejawia si gos jego sumienia, ktrem kieruj duchy, wspierajce go, o ile sucha ich dobrych podszeptw. Cho czowiek nie zna uczynkw, popenionych w poprzednich ywotach, moe przecie wyczu, jakich grzechw si dopuci i jaki by jego charakter. Wystarczy badanie siebie samego, a o tem, czem by, moe sdzi nie tyle z tego, czem jest, ile ze swych popdw we wntrznych. Cierpienia ywota cielesnego s zarazem pokut za grzechy po penione i zadatkiem na przyszo. Oczyszczaj nas i podnosz, jeeli si im poddajemy pokornie i bez szemrania. Charakter utrapie i dowiadcze, ktrym si poddajemy, moe nas take pouczy, czem bylimy i comy uczynili, tak samo, jak tutaj na ziemi sdzimy o winowajcy wedug stopnia kary, na jak zosta skazany. W ten sposb czowiek dumny bdzie ukarany za swoj pych ponieniem, niedobry bogacz i skpiec niedostatkiem; kto za by wobec innych niemiosiernym, nieludzkim, bdzie si musia podda samowoli i srogoci; tyrana spotka niewola, niedobry syn bdzie ukarany niewdzicznoci swych dzieci, prniak prac przymusow i t. d.

http://rcin.org.pl/ifis

ROZDZIA VIH. Wyzwolenie duszy. Sen i sny. Odwiedziny duchw. Przenoszenie myli. Letarg. Katalepsja. mier pozorna. Somnambulizm. Ekstaza. Jasnowidzenie. Teorja somnambulizmu, ekstazy i jasnowidzenia. Sen i sny.
C zy duch p rz e b y w a ochotnie w powoce cielesnej?

Duch wyszy czuje si podobnie jak wizie w okrutnem wi zieniu. Wzdycha do wyzwolenia, a czem grubsza jest jego powoka, tern wicej usiuje si uwolni z niej.
C zy d u sza o d p o c zy w a podczas snu podobnie ja k ciao?

Nie, duch jest zawsze czynny. We nie s, rozlunione wizy, czce go z ciaem, a poniewa ciao nie potrzebuje jego obecnoci, przebiega przestrzenie i wchodzi w blisze poczenie z innemi du chami.
Z czego m o e m y sdzi o wolnoci ducha w e nie?

Wierzcie, e duch m a wicej zdolnoci, gdy ciao odpoczywa, ni w stanie czuwania; wwczas przypomina sobie przeszo, a nie kiedy wyczuwa przyszo, odzyskuje wiksz wadz i moc i moe wchodzi w obcowanie z innemi duchami, yjcemi n a tym lub na innych wiatach. Czsto mwicie, e mielicie przedziwny, straszny sen, mao prawdopodobny. Mylicie si, gdy jest to czsto wraenie z miejsc i rzeczy, ktrecie widzieli, lub ktre zobaczycie w innym ywocie, w innym czasie. Gdy ciao zasypia, usiuje duch zrywa wizy, aglujc w przeszoci lub w przyszoci. Biedni ludzie! Jak mao znacie nawet i te najpowszedniejsze zjawiska yciowe! Mylicie, e jestecie bardzo mdrzy, a najprost sze sprawy wprawiaj was w kopot. Co odpowiecie n a pytanie wa szych dzieci, co robi podczas snu i co to s sny ? Nie bdziecie mieli dla nich odpowiedzi. Sen uw alnia dusz czciowo od ciaa. Podczas snu jestecie chwilowo w stanie, w ktrym jestecie bezustanku po mierci. Ludzie, ktrzy przy mierci wyzwol si szybko z materji, miewaj sny inteligentne; gdy tacy ludzie pi, szukaj ich dusze towarzystwa duchw wyszych, wdruj, porozumiewaj si z niemi i pouczaj si, pracuj te nad dzieami, ktre znajd po mierci ukoczone. To m a was posila, bycie si nie obawiali mierci, gdy wanie co dziennie umieracie. To odnosi si do duchw wyszych. Mnstwo za ludzi pozostaje dugi czas po mierci w zamroczeniu i niepewnoci; ci id podczas snu juto do niszych wiatw, gdzie ich woaj stare skonnoci i naogi, ju to wyszukiwa jeszcze nisze rozkosze, ni te, ktrym si oddaj na jawie. Oto przyczyna niejednej sympatji na ziemi: uczucie to ogarnia

http://rcin.org.pl/ifis

was przy przebudzeniu ze snu do tych istot serdecznie do was zbli onych, z ktremi spdzilicie kilka godzin podczas snu w szczciu i radoci. To wyjania wam te nieodport antypatj do niektrych ludzi, poniewa w gbi serca wiecie, e maj inne sumienia i pogl dy, ni wasze, i poznajecie ich odrazu, chobycie ich nigdy przedtem nie widzieli. To wam tumaczy te obojtno, gdy nie chcecie wy szukiwa nowych przyjaci; macie bowiem ju innych, ktrzy was miuj i szczerze powaaj. Krtko mwic, sen m a wikszy wpyw na ycie wasze, ni sdzicie. Podczas snu s duchy wcielone zawsze w cznoci ze wiatem ducha. To jest przyczyn, dla ktrej nawet i duchy wysze decyduj si wciela midzy wami. Sen jest bram, ktr otworzy im Bg do ich przyjaci niebiaskich, jest wytchnieniem po cikiej pracy i posileniem, by bojowali wytrwale i doczekali si ostatecznego wyzwolenia, ktre m a ich zaprowadzi do waciwego rodowiska w ojczynie wiecznej. Sny s wspomnieniem tego, co wasz duch widzia podczas spo czynku. Lecz zwacie, e nie zawsze nicie, poniewa nie zawsze przy pomnicie sobie, cocie widzieli, a przynajmniej nie wszystko, cocie widzieli. Wasze sny s czsto tylko wspomnieniem z owego stanu zamroczenia, ktry towarzyszy waszemu odejciu lub powrotowi, do czego przycza si jeszcze to, cocie czynili, lub czem zajmowalicie si w stanie jawy. Bez tego w jaki sposb moglibycie wytumaczy owe pytkie i wprost gupie sny, ktre miewaj zarwno ludzie na j bardziej uczeni, jak i najzwyklejsi prostacy? Duchy niedobre uy w aj te snw, by w? as drczy. S jeszcze sny innego rodzaju, znane od wiekw', ktrych atoli jeszcze nie rozumiecie. Mamy tu na myli sen Dziewicy Orleaskiej, sen Jakba, sny prorokw ydowskich i niektrych wieszczw hin duskich. Sny takie s wspomnieniami duszy cakowicie od ciaa odczonej, wspomnieniem z owego drugiego ywota, o ktrym wam poprzednio mwiem. Starajcie si dobrze rozrnia te dwa rodzaje snw wrd tych, ktre sobie przypominacie, abycie nie popadli w sprzecznoci, zgubne dla w^aszej wiary. Sny s nastpstwem wyzwolenia duszy, ktra "staje si samodzielniejsz po zawieszeniu ycia czynnego w ciele. Std pochodzi pewien rodzaj nieskoczonego jasnowidzenia, sigajcego do n a j odleglejszych krain, ktrych nigdy nie widzielimy, niekiedy nawet i na inne wiaty. Std pochodz take wspomnienia, obrazujce w pamici zdarzenia z ywota obecnego lub poprzednich. Nadzwy czajne obrazy rzeczy, ktre si dziej lub dziay w nieznanych wia tach, spltanych ze zdarzeniami wiata waszego, wytwarzaj w przedziwny i pogmatwany splot rzeczy, nie majcych napozr adne go sensu ni cznoci. Brak zwizku w snach wyjania si przez luki w pamici, ktra nie zatrzymuje tego wszystkiego, comy .we nie widzieli. Podobnie wygldaaby jaka bajka, z ktrej oderwanoby niektre zdania lub

http://rcin.org.pl/ifis

czci zda; gdyby pozostae czci zczono w cao, straciaby zupenie sens i znaczenie.
Dlaczego nie p r z y p o m in a m y sobie z a w sze naszych snw?

Co nazywacie snem, jest waciwie tylko odpoczynkiem ciaa, gdy duch nie jest nigdy w stanie zupenego spoczynku. Odzyskuje wtedy swobod ruchu i obcuje ze swoimi ukochanymi na tym lub na innych wiatach; poniewa atoli ciao jest grubomaterjalne, za chowuje z trudem wraenia, jakie duch otrzyma, poniewa ten nie naby ich organami cielesnemi. Czsto widzimy we nie jakie wydarzenia, noszce na sobie widoczne cechy przeczucia, a tymczasem one nie speniaj si. Skd to pochodzi? Wydarzenia te mog si speni dla ducha, jeli nie dla ciaa; duch widzi jak spraw, zapragnie jej i odnajduje. Nie wolno zapo mina, e dusza jest podczas snu mniej lub wicej pod wpywem materji i dlatego nie wyzwala si zupenie z idej ziemskich; z tego wynika, e zajcia dnia poprzedniego mog nada temu, co widzicie we nie, wyraz tego, czego pragniecie, lub czego si obawiacie; ww czas jest to w rzeczywistoci wytwr waszej wyobrani. Jeeli zajm u jecie si pewnego rodzaju mylami, czycie z niemi wszystko, co we nie widzicie.
Czy polrzeba snu gbokiego do odczenia ducha od ciaa?

Nie, duch odzyskuje swobod po zaniciu zmysw i korzysta z kadej chwili, nastrczonej m u do odczenia. Gdy nastpi omdle nie si yciowych, wyzwala si ducli, a czem bardziej wpada ciao w stan omdlenia, tem swobodniejszy jest duch.
N iekiedy zd a je nam si, e s y s z y m y w e w n tr z w y r a n ie w yrze c zon e sowa, nie m ajce a d n e j cznoci z tem, co nas za jm u je . Skd to pochodzi?

Tak, syszycie nieraz i cae zdania, zwaszcza gdy zmysy zaczy naj drzema. Jest to czsto gos jakiego ducha, chccego z wami rozmawia.
Czsto w id z im y w y ra n ie obrazy i figury ze w s z y s tk ie m i szczegami, a to w stanie, ktry nie jest je szcze psnem, g d y tylko z a m k n ie m y oczy. Czy jest to widzenie, czy w y t w r naszej w yobrani?

Gdy ciao odrtwieje, stara si duch zerwa swe wizy, przenosi si i widzi' gdyby to by sen zupeny, mielibymy wwczas do czy nienia z sennem widziadem.
M ie w a m y czsto we nie i w pnie m yli, ktre w y d a j si nam bardzo dobre, lecz za n ik a j w pam ici p o m im o w szelkich w y sik w , by sobie je przypom nie. Skd p rzy c h o d z te myli?

Przejawiaj si wskutek uwolnienia ducha; wyzwoliwszy si z ciaa, odzyskuje on wicej zdolnoci. Czsto s to i rady, dawane przez inne duchy.
Na co p r z y d a d z si te m y li i rady, k iedy ich nie p a m i ta m y i nie m oe m y z nich korzysta?

Myli te nale wicej do wiata duchowego, ni do wiata cie lesnego, ale najczciej, jeli ciao zapomni, duch je sobie przypomina. Myli te przychodz w odpowiedniej chwili jako natchnienie.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy duch w c hw ilach w y z w o le n ia z m a te r ji zna dzie s w o je j mierci?

Czsto przeczuwa go, niekiedy m a o nim jasn wiadomo, a std w stanie czuwania ma o tem wewntrzne przewiadczenie. Std pochodzi, e niektre osoby przewiduj mier swoj z najwiksz cisoci. Odwiedziny duchowe midzy osobami yjcemi.
Z zasa dy w y z w a la n ia si d u sz y w czasie snu w yn ik a o b y , e posiadam y jednoczenie p o d w jn e istnienie: cieesne, s ta w ia j c e nas w z w izk u ze sto su nkam i ze w n lrz n e m i i duchowe, w p ro w a d za j c e nas w stosunki tajne, w e wntrzne. Czy lak?

W stanie wyzwolenia si ducha ycie ciaa ustpuje yciu du szy. Nie s to jednak dwa odrbne istnienia we wacawem tego sowa znaczeniu; s to raczej dwie fazy tego samego istnienia, bo czowiek nie yje podwjnie.
Czy d w ie osoby, ktre si z n a j , mog si o d w ie d za we nie?

Tak, a nawet wiele innych, ktre sdz, e si nie znaj, gro madzi si i rozmawia z sob. Moecie mie przyjaci w innym kraju, lub wiecie, nie wiedzc o tem. Zjawisko odwiedzania we nie przy jaci, krewnych, znajomych, ludzi, ktrzy mog wam by uyteczni, jest tak czste, e czynicie to niemal co nocy.
Jaka m oe by korzy z tych o d w ie d zin nocnych, skoro ich sobie nie m o e m y przypom nie?

Pozostaje po nich zwyczajnie po przebudzeniu jakie prze czucie, ktre czsto wywouje myli samorzutnie, niewiadomo skd. S to wanie myli, zaczerpnite w tych obcowaniach sennych.
Czy m oe c zo w ie k w asnow o lnie s p o w o d o w a o d w ie d z in y dusz? Czy m oe rip.. kadc si do snu, pow iedzie: Chc si spotka tej nocy z pe w n osob i m w i z ni o tej lub o w e j rzeczy?

Dzieje si tak. Czowiek zanie, duch jego si budzi, lecz od tego, co sobie czowiek przedsiwzi, jest duch czsto bardzo daleki, gdy sprawy codzienne czowieka niewiele ducha obchodz, gdy uwolni si od materji. Tak m a si rzecz u ludzi n a wyszym po ziomie duchowym; inni za zupenie inaczej korzystaj ycia d u chowego: oddaj si swoim namitnociom lub pozostaj w nieeynnoci. Moe si tedy sta, e duch idzie w myl postanowienia odwie dzi osoby, za ktremi tskni, lecz przyczyn tego nie jest wola w stanie czuwania.
Czy m oe p ew n a liczba d u c h w w cielonych zczy si w ten sposb w cale zgrom adzenie?

Owszem, wizy przyjani starej i nowej cz czsto rne du chy, czujce si szczliwemi, gdy si razem zgromadz. Stara przyja oznacza stosunki przyjazne z ywotw poprzed nich. Po przebudzeniu przynosimy ze sob intuicyjnie wiele myli, zaczerpnitych z owych tajemnych rozmw podczas snu, nie znajc na jawie ich pochodzenia.

http://rcin.org.pl/ifis

Przenoszenie myli.
N a czem polega to, e np. ta sam a m y l o ja k im w y n a la zk u p o ja w i si rw noczenie w kilku miejscach?

Mwilimy ju, e podczas snu obcuj duchy midzy sob; po przebudzeniu przypomina sobie duch, czego si nauczy, a czowiek myli, e to on wynalaz. W ten sposb moe wicej ludzi rwno czenie dokona tego samego wynalazku. Jeeli mwicie, e myli wisz w powietrzu, jest to porwnanie prawdziwsze, ni mylicie. Kady z was przyczynia si do ich rozszerzenia, nie zdajc sobie z tego wcale sprawy. Duch nasz objawia czsto innym, bez naszej wiedzy, o czem m y lelimy w stanie czuwania.
Czy mog duchy nasze obcowa m i d zy sob w stanie czuw a nia c a k o w i tego?

Duch nie jest zamknity w ciele, jak w pudeku, lecz promie niuje koo siebie; dlatego te moe si zjawi innym duchom i w sta nie czuwania, aczkolwiek dzieje si to z trudem.
Dlaczego m a j d w ie osoby czsto rw noczenie w stanie czu w an ia t sa m myl?

To s duchy sympatyzujce, ktre porozumiewaj si z sob i widz wzajemnie swoj myl i wwczas, gdy ciao nie pi. Monaby powiedzie, e porozumiewaj si mow duchow7 . Letarg katalepsja mier pozorna.
Osoby w letargu i katalepsji w id z i sy sz zw y c za jn ie , co si d zieje koo nich, ale nie mog tego w ypo w ied zie. Czy p o jm u j to w zro kiem i suchem cieesnym ?

Nie, dzieje si to duchowo. Duch m a samowiedz, ale nie moe si porozumie, gdy brak mu do tego organw.
Dlaczego nie m oe si porozumie?

Stan cielesny temu przeszkadza; ten szczeglny stan organw wykazuje wam, e jest w czowieku oprcz ciaa jeszcze co innego, poniewa ciao ju nie dziaa, a duch dalej pracuje.
Czy m oe duch w letargu odczy si cakowicie od ciaa, p o zo sta w ia j c ciao w stanie m ierci pozornej, a potem p ow rci zn o w u do niego?

W letargu nie jest ciao martwo; siy yciowe s w niem w sta nie utajonym. Duch jest zczony z ciaem, dopki ciao yje; dopiero po istotnej mierci ciaa i przerwaniu wizw nastpi cakowite od czenie, a duch ju nie wrrci do ciaa.
Czy m ona doran pomoc w zm ocni w izada, czce ducha z ciaem tu przed sam em ze rw a n ie m ich i przy w r c i ycie istocie, ktra bez tej p o m o cy byaby n a p ra w d umara?

Macie tego codziennie dowody. Magnetyzm jest w tych wypad kach potnym rodkiem pomocniczym, udzielajc ciau brakujcego m u fluidu yciowego w celu podtrzymania czynnoci organw.

http://rcin.org.pl/ifis

Letarg i katalepsja maj t sam przyczyn fizjologiczn, pole gajce na chwilowej utracie wraliwoci i ruchu, wskutek niezna nego nam prawa fizjologicznego. Rnica midzy niemi jest ta, e w letargu nastpuje oglne zawieszenie si yciowych, nadajce ciau pozory zupenej martwoty; przy katalepsji pojawia si czciowe lub oglne zdrtwienie ciaa z zachowaniem wolnoci przejawiania si inteligencji, co zapobiega zamianie tego stanu ze mierci. Letarg jest zawsze stanem naturalnym, katalepsja jest nieraz samorzutna, ale moe by rozmylnie wywoana i zniesiona zabiegiem magnetycz nym. Somnambulizm.
Czy so m n a m b u lizm je s t sp o k re w n io n y ze snem? Czem je st w aciw ie?

Jest to stan peniejszej niezalenoci duszy, anieli we nie; zdolnoci jej s wtedy zaostrzone i spotgowane, m a bowiem pojcia, ktrych we nie nie zna; sen jest pewnego rodzaju somnambulizmem niezupenym. W stanie somnambulicznym jest duch samym sob; organy cie lesne, znajduj si wwczas w stanie odrtwienia i nie przyjmuj adnych wrae zewntrznych. To zachodzi take we nie, gdy duch opuci tymczasowo ciao podczas odpoczynku, koniecznie potrzebnego dla materji. Przy zjawiskach somnambulizmu postanawia duch, zaj mujcy si jak rzecz, e wykona jaki czyn, wymagajcy pored nictw a ciaa, ktrego uywa w podobny sposb, jak to czyni ze stoem lub z jak inn rzecz m aterjaln przy zjawiskach fizykalnych, lub z wasz rk przy komunikatach pisanych. We snach, ktre pam i tacie, budz si pami i organy; narzdy te odbieraj od przedmio tw lub innych przyczyn zewntrznych wraenia niewyrane i prze nosz je do ducha, ktry wwczas sam, znajdujc si w stanie spo czynku, otrzymuje tylko niejasne, czsto urywkowe wraenia. Mona tedy atwo zrozumie, dlaczego lunatycy nie pamitaj zjawisk prze bytych w stanie somnambulizmu i dlaczego wasze sny zapamitane s najczciej bezmylne. Mwi najczciej, gdy zdarza si, e s przypomnieniem jednego zdarzenia z ywotw poprzednich, a nie kiedy jest to pewnego rodzaju wyczuciem przyszoci.
Czy so m n a m b u lizm , z w a n y snem m a g n etyc zn y m , m a ja k ie p o d o b ie s tw o do so m n a m b u lizm u naturalnego?

Jest to jedno i to samo, tylko e magnetyczny bywa wywoy wany.


Jaka je st natura czyn n ika dziaajcego, t. zw . fluidu m a gn etyczn ego?

Jest to fluid yciowy, elektryczno ywotna, ktre s odm ia nam i fluidu uniwersalnego.
Jaka jest p r zy c zy n a ja sn o w id zen ia so m n am bu l w ?

Powiedzielimy ju: to dusza widzi. W ja k i sposb w id zi so m n a m bu l p o p rze z p rz e d m io ty nie p rz e n ik liw e ? Niema przedmiotw nieprzenikliwych, chyba dla waszych o rg a nw niedoskonaych. Czy nie powiedzielimy, e m aterja nie s ta

http://rcin.org.pl/ifis

nowi przeszkody d la ducha, gdy moe przez ni przechodzi. Czsto mwi w am somnambul, e widzi swem czoem, kolanem i t. d. Tkwic cakowicie w materji, nie moecie poj, jakby mg widzie bez po mocy zmysw; wskutek tego i on pod waszym wpywem mniema, e potrzebuje tych narzdw; gdybycie mu zostawili swobod, zro zumiaby, e widzi wszystkiemi czciami ciaa, lub lepiej mwic, e widzi niezalenie od swego ciaa.
Dlaczego wic nie w id zi w s zy s tk ie g o i dlaczego m y li si czsto?

Nasamprzd nie i pozna wszystkiego. i dopki s zczone To jest przyczyn, e i powiedzie.

mog duchy niedoskonae widzie wszystkiego Wiecie, e m aj jeszcze wasze bdy i przesdy z materj, nie uywaj wszystkich zdolnoci. somnambulicy nie mog wszystkiego wiedzie

Jakie je s t rdo m yli p r zy ro d z o n y ch so m n a m b u la i ja k m oe z cala p e w noci m w i o rzeczach, ktrych nie zna w stanie czuwania, a ktre p rze w y s z a j je g o zdolnoci um yso w e?

Zdarza si, e somnambul m a wicej wiadomoci, ni sdzicie, ale drzemi w nim jakby w stanie utajonym, poniewa jego powoka cielesna jest niedo subtelna, by sobie je przypomnie. Lecz czeme jest somnambulik rzeczywicie? Jest podobnie jak my, duchem wcie lonym w materj, by speni swoje zadanie, a stan, do ktrego wcho dzi, budzi go z tego letargu. Powiedzielimy ju wielokrotnie, e yje m y wiele razy. Przechodzenie z ycia do ycia jest przyczyn naszych strat w wiedzy, nabytej w przeszych istnieniach. Gdy somnambulik wejdzie w stan, nazwany krytycznym, wraca mu ta wiedza, lecz nie zawsze zupenie; wie on, lecz nie mgby rzec, skd to wie i w jaki sposb naby te wiadomoci. Gdy minie stan krytyczny, zatraca si wszelka pami, a somnambul zapada znowu w niewiadomo. Dowiadczenie poucza, e somnambulicy otrzymuj wiadomoci take od innych duchw, pouczajcych ich, co m a j mwi, uzupe niajcych ich braki, zwaszcza przy przepisach lekarskich. Duch somnambulika widzi chorob, a inny duch podaje mu lekarstwa. Owo po dwjne dziaanie jest niekiedy widoczne i objawia si midzy innemi wyraeniem: Mwi mi, abym powiedzia, lub Zakazuj mi, abym to rzek. W tym ostatnim wypadku jest niebezpieczne nalega, by nam odkryto zakazane objawienie, poniewa oddalibymy si ww czas w rce duchw lekkomylnych, ktre bez zajknienia mwi 0 wszystkiem, nie dbajc wcale o prawd.
Jak m on a w y w ie tli u p e w n y c h s o m n a m b u lik w w idze n ie na odlego?

Czy nie przenosi si dusza podczas snu? W somnambulimie dzieje si to samo.


Czy m n ie js za lub w i k sza zdolno ja s n o w id z e n ia so m n am b u lika polega na organizacji cielesnej, c zy na naturze danego ducha wcielonego?

Na jednem i drugiem. Istniej zdolnoci cielesne, umoliwiajce duchowi wyzwolenie si z materji z mniejsz lub wiksz atwoci.
Czy m oe s o m n a m b u l w id zie inne duchy?

Wikszo widzi je bardzo dobrze; zaley to od stopnia ich jasno widzenia; niekiedy atoli nie mog sobie tego z pocztku wywietli 1 uwaaj je za istoty cielesne. Zdarza si to zwaszcza u tych, ktrzy

http://rcin.org.pl/ifis

nie znaj spirytyzmu; nie pojmuj jeszcze istoty duchw; dziwi si temu i uwaaj je za istoty ziemskie. To samo objawia si w chwili mierci u tych, ktrzy mniemaj, e jeszcze yj. Zdaje im si, e si koo nich nic nie zmienio, duchy uwaaj za osoby yjce, a pozr ciaa wasnego za swoje ciao materjalne.
P o n iew a przenosi si hjlko dusza, w ja k i sposb o d czu w a som nam bulik w ciele s w o je m gorco lub z im n o miejsca, nieraz bardzo odlegego, gdzie zn a jd u je si wanie jego dusza?

Dusza nie opucia ciaa cakowicie, gdy jest z niem jeszcze poczona wstg fluidyczn; wstga ta jest przewodem tych wrae. Gdy dwie osoby porozumiewaj si z sob z jednego m iasta do dru giego zapomoc elektrycznci jest ona cznikiem ich myli i dla tego rozmawiaj z sob, jak gdyby by jeden obok drugiego. Ekstaza (zachwycenie).
Jaka je st rnica m i d zy ekstaz i so m n a m b u lizm e m ?

Ekstaza jest somnambulizmem bardziej oczyszczonym; dusza w tym stanie jest jeszcze swobodniejsza.
Czy duch w stanie e k sta zy przenika do w ia t w w y szy c h ?

Tak, widzi i pojmuje szczcie istot tam mieszkajcych; lecz s take wiaty niedostpne dla duchw niedostatecznie oczyszczo nych.
Gdy c zow iek w za c h w yc e n iu w y r a z i y cze n ie opuszczenia ziem i, c zy m w i szczerze i czy nie z a tr z y m u je go pd s a m o za c h o w a w c zy ?

Zaley to od stopnia oczyszczenia ducha; jeeli widzi lepsz przyszo, ni jego ywot obecny, usiuje czasem przerwa wizy, czce go z ziemi.
G dyby zo sta w ion o go sa m e m u sobie, czy m og a by dusza n a p ra w d opu ci ciao?

Tak, mgby umrze, i dlatego powinnicie go zatrzymywa wszystkiem, co go tutaj przywizuje; szczeglnie wytumaczcie mu, e gdyby zerwa wizy, ktre go tu przykuwaj, byby to wanie naj lepszy rodek, by si tam nie dosta, gdzie mgby by szczliwy.
Nieraz m w i osoba w stanie zachw ycenia, e w id zi rzeczy, ktre s w i docznie w y tw o r e m j e j w yobrani, k iero w an ej j e j za p a tr y w a n ia m i i p rzes dam i ziem sk iem i. Czy tedy nie jest w szy s tk o p r a w d z iw e m , co w idzi?

Co widzi, jest dla niej prawd, ale poniewa duch podlega wpy wom ziemskim, widzi to przeto w swj sposb, lub lepiej mwic, wyrazi to w sowach, dostosowanych do swoich lub waszych przes dw i przekona, by sta si zrozumiaym; dlatego te moe si myli.
W ja k ie j m ierze m ona za w ie rza o b ja w ie n io m osb, bdcych w z a chwyceniu?

Zachwycony moe si bardzo czsto myli, szczeglnie gdy usi uje przenikn takie rzeczy, ktre m aj pozosta tajemnic dla czo wieka; wtedy bowiem zdany jest wycznie na wasne pojcia, albo

http://rcin.org.pl/ifis

te staje si igraszk, duchw zwodniczych, ktre naduyj jego za chwycenia, by go oczarowa.


Czy z ja w is k a so m n a m b u lizm u i za c h w y c e n ia da dz si pogodzi z materja lizm e m ?

Kto bada je sumiennie i bez uprzedzenia, nie moe by ani materjalist, ani ateist. Jasnowidzenie.
Czy zachodzi ja kie p od obie stw o m i d zy ja sn o w id ze n iem , a snem n a ty zm e m ? i u-

Wszystko to jest to samo; jasnowidzenie jest wasnoci ducha wicej wyzwolonego jest wzrokiem ducha.
Czy zdolno jasnow idzenia jest sta?

Zdolno owszem, lecz nie jej uywanie. W wiatach mniej materjalnych wyzwalaj si duchy snadniej i porozumiewaj si mylowo, nie wykluczajc mowy artykuowanej. Tam jest jasnowi dzenie zdolnoci prawie e powszechn i sta.
Czy ja sn o w id ze n ie ro zw in ie si sam orzutnie, czy w y sik ie m woli czo wieka?

Najczciej rozwija si samorzutnie, lecz wola moe odgrywa przytem wielk rol. Wecie naprzykad t. zw. wrbiarzy, z ktrych niektrzy posiadaj t zdolno i zobaczycie, e zapomoc woli zdo bywaj nisze stopnie jasnowidzenia.
Czy m ona tedy ro zw in ja sn o w id ze n ie sto so w n e m i wiczeniam i?

Tak.
S kd to pochodzi, e ja sn o w id ze n ie z d a je si by dziedziczne w n iekt rych rodzinach?

Z podobiestwa organizmu, gdy jasnowidzenie przenosi si, jak inne wasnoci cielesne, a take i z rozwoju tych zdolnoci wsku tek odpowiedniego sposobu wychowania.
Czy jest prawd, e niektre okolicznoci w y w o u j jasnow idzenie?

Mog je wywoa choroby, zblianie si jakiego gronego nie bezpieczestwa lub wielkie wstrzsy. Ciao znajduje si niekiedy w szczeglnym stanie, ktry umoliwia duchowi widzie to, czego okiem cielesnym nie zobaczymy. Czasy przesile i klsk, wielkie wzruszenia i wszystkie przyczy ny, ktre gwatownie wstrzsaj psychik czowieka, wywouj take nieraz jasnowidzenie. W chwili gronego niebezpieczestwa podaje Opatrzno rodek ostrzegawczy i sposb ochronienia si przed niem. Wrszelkie sekty, stronnictwa i stany przeladowane dostarczaj licz nych tego przykadw.
Czy ja sn o w id ze z d a j sobie sp ra w z posiadania tego daru?

Nie zawsze; zdolno ta jest dla nich czem naturalnem i wielu sdzi, e gdyby kady zwaa dobrze na siebie, musiaby te widzie, jak oni.
Czy m onaby bystro u m ysu niektrych osb, p o jm u j c y c h rzeczy z wiksz jasnoci ni inni, p r z y p is y w a pew nego ro d za ju jasnow idzeniu?

http://rcin.org.pl/ifis

Przyczyn tego jest swobodniejsze promieniowanie duszy, po zwalajce jej lepiej osdza rzeczy, ni przez grub zason materii.
Czy m oe zdolno ta w p e w n y c h w y p a d k a c h spo t g ow a si a do prze w id y w a n ia p r zy s zy c h w yda rze?

Tak jest, ona daje take przeczucia, bo wasno ta moe wyst powa w rnym stopniu i jaka osoba moe posiada wszystkie, lub tylko niektre stopnie teje zdolnoci. Teorja somnambulizmu, ekstazy i jasnowidzenia. Zjawiska somnambulizmu przyrodzonego przychodz samorzutnie i s niezawise od jakiejkolwiek znanej przyczyny zewntrznej; ale u pewnych osb obdarzonych szczegln organizacj, mog by wy woane celowo przez odpowiedni zabieg magnetyzera. Somnambulizm magnetyczny odrnia si od przyrodzonego tylko tem, e pierwszy moe by wywoany, drugi za wystpuje samo rzutnie. Somnambulizm przyrodzony jest zjawiskiem powszechnie znanem, przez nikogo niezaprzeczanem. Czy m a tedy somnambulizm m agne tyczny co nadzwyczajnego i niepojtego dlatego, e jest wywoany umylnie, jak wiele innych rzeczy? Mwi si, e kuglarze i szarla tani naduywaj go. To jest tylko jedn przyczyn wicej, by go nie pozostawiono w ich rkach, a gdy wiedza sobie go przyswoji, nie bd mieli szarlatani tyle powodzenia rd ludu. Na razie wszake, aczkolwiek somnambulizm, tak przyrodzony jak magnetyczny, jest faktem dokonanym, niezaprzeczonym, o ktrym powtpiewa nie mona, s jeszcze ludzie zej woli, nawet przedstawiciele wiedzy urzdowej, ktrzy nie chc go uzna, a i tam uzyska prawo obywa telstwa. Dla spirytyzmu jest somnambulizm wicej, ni jakiem zjawiskiem fizjologicznem, jest to wiato, rozniecone na gruncie psychologji. Tu mona bada wasnoci duszy, jawnie wystpujce. Ot jednem ze zjawisk, najbardziej dla niej charakterystycznych, jest zjawisko jasnowidzenia, niezawisego od wzroku cielesnego. Ci, ktrzy zaprzeczaj temu faktowi, powouj si n a t okolicz no, e somnambul nie widzi zawsze na zawoanie wedug woli m a gnetyzera czy badacza, tak jak oczami. Czy m amy si temu dziwi, e gdy uywamy rnych rodkw, niema te tych samych skutkw? Czy jest to rozumne wymaga tych samych objaww, gdy niema ju tych samych narzdzi? Dusza m a swoje wasnoci, a oko m a swoje; dlatego naley osdza kad z osobna, a nie przez analogj. Przyczyna jasnowidzenia somnambula magnetycznego i przyrodzo nego jest ta sama. Jest to zdolno duszy, waciwa wszystkim cz ciom istoty wewntrznej, ktra nie m a innych granic, ni te, ktre sama sobie zakrela. Somnambul widzi wszdzie, gdzie dusza jego si przeniesie, bez wzgldu n a odlego. Przy widzeniu na odlego nie widzi lunatyk rzeczy z miejsca, gdzie znajduje si jego ciao, lecz jak gdyby by na tem miejscu, gdzie

http://rcin.org.pl/ifis

one istniej, poniewa tam jest istotnie dusza jego; dlatego zdaje si ciao jego jakby bez czucia dopty, a wrci dusza do ciaa. Owo czciowe odczenie duszy od ciaa jest stanem nienormalnym, mo gcym trwa krtszy lub duszy czas, lecz nigdy nieskoczenie; skutkiem niego bowiem uczuwa ciao znuenie po pewnym czasie, zwaszcza, gdy dusza jest mocno czynna poza ciaem. Poniewa wzrok duszy nie m a pewnej okrelonej siedziby, dla tego jest zrozumiaem, e somnambule nie mog nam wymieni dla niego jakiego organu; widz oni, nie wiedzc, jak i dlaczego. Zdolno i zakres jasnowidzenia somnambulw nie s nieograni czone. Nawet duch, wolny od ciaa, jest ograniczony w swoich zdol nociach, wiadomoci i wiadomociach odpowiednio do stopnia do skonaoci, ktry osign. To jest przyczyn, dla ktrej jasnowidze nie somnambulw nie jest ani powszechne, ani nieomylne. Tem mniej mona liczy na jego nieomylno, im bardziej odwraca si ono od celu, jaki nam natu ra wytkna, t. j. gdy czynimy z niego przedmiot bada i zaspokojenia naszej ciekawoci. W stanie wyzwolenia z ciaa obcuje duch somnambula z innemi duchami wciel on emi i niewcielonemi; dzieje si to za porednictwem fluidw, z ktrych skada si perisprit, a ktre su do przenoszenia myli, jak drut do przewodzenia prdu elektrycznego. Somnambul nie potrzebuje, eby myl bya wyraona sowem, widzi j i odczuwa; wskutek tego bywa wielce wraliwym na wszelkie wpyiwy i wrae nia z zewntrz i dostpnym n a wpywy danego rodowiska moralne go. Dlatego te liczne zgromadzenie rnorodnych osobnikw cieka wych, zwaszcza, gdy s mniej lub wicej nieyczliwi, przeszkadza swobodnemu przejawieniu si jego zdolnoci, ktra zamyka si wrtedy, rzec mona, sam a w sobie, a rozwija si tylko w atmosferze sympatji. Obecno osb nieyczliwych, albo niesympatycznych wywiera na niego taki skutek, jak dotknicie rki na mimoz. Somnambul widzi rwnoczenie swego ducha wasnego i ciao; s to, e tak powiem, dwie istoty, ktre przedstawiaj dwojaki byt, du chowy i cielesny, a jednak zlewaj si w jedno przez wizy, ktre je cz. Somnambul nie zawsze zdaje sobie spraw z tego stanu i ta dwoisto powoduje, e czsto mwi o sobie, jak o osobie obcej, albo czsto mwi jego ist ota cielesna do swej istoty duchowej i odwrotnie. Duch nabywa w kadem nowem istnieniu cielesnem pewnych wiadomoci i dowiadcze. Zapomlina je czciowo przy nowem wcie leniu, lecz jako duch przypomina je sobie. Std to zdarza si, e nie ktrzy somnambulicy objawiaj wiadomoci wysze ponad swoje wy ksztacenie i powszechne zdolnoci umysowe. Niski stan umyso wy i naukowy w stanie czuwania nie przeszkadza im w przejawia niu wiadomoci wyszych w stanie jasnowidzenia. Wedug okolicz noci i postawionego im celu, mog je czerpa bd z dowiadczenia wasnego, bd drog jasnowidzenia rzeczy obecnych, lub te z rad, otrzymywanych od innych duchw; wszake poniewa duch moe by mniej lub wicej rozwinity, odpowiedzi jego mog by mniej lub wicej trafne.

http://rcin.org.pl/ifis

Zjawiskami somnambulizmu, przyrodzonego lub magnetycznego, daje nam Opatrzno nieodparty dowd istnienia i niezawisoci duszy i zezwala nam by widzami wzniosego widowiska jej wyzwolenia, otwierajc nam przez to ksig naszego przeznaczenia. Gdy somnambul opisuje zdarzenia odlege, jest widoczne, e to widzi, ale nie oczyma cielesnemi; widzi tam siebie samego przeniesionego. Jest tam tedy co z niego, a poniewa nie jest to jego ciao, moe to by tylko jego dusza, lub duch. Czowiek bdzi i gubi si w labiryncie drobiazgw jakiej oderwanej metafizyki, poszukujc przyczyn naszego ywota duchowego i moralnego, podczas gdy Bg stawia mu codziennie przed oczy i podaje do rk rodki i dowody najprostsze i najoczywistsze do zbadania na drodze psychologji dowiadczalnej. Zachwycenie jest stanem, w ktrym niezawiso ciaa i duszy przejawia si w sposb najwyraniejszy. Podczas gdy we nie i w sta nie somnambulicznym bdzi i wdruje dusza w wiatach materjalnych, to w zachwyceniu przenika a do wiata nieznanego, do d u chw eterycznych; obcuje z niemi, nie przekraczajc jednak granic zakrelonych, z ktrych przestpieniem musiaby si przerwa cz nik, wicy j z ciaem. Jaka nowa, nieznana jasno j otacza, nieznana na ziemi harmonja napenia j radoci, przenika j niewysowiona bogo zaywa ju naprzd szczliwoci niebiaskiej i mona rzec, e wstpuje nog na prg wiecznoci. W zachwyceniu jest znieczulenie ciaa zgoa zupene; ciao yje wtedy tylko yciem organicznem, a dusza jest zczona > z materj jedynie cieniutk nitk, ktra mogaby si przerwa przy niewielkim wysiku woli. W stanie tym zanikaj wszelkie myli ziemskie, ustpujc miej sca mylom i prdom najczystszym, bdcym podstaw naszej istoty niematerjalnej. Zanurzony cakowicie w tym stanie, pojmuje duch w zachwyceniu ycie ziemskie tylko jako chwilowy przystanek; szczcie i nieszczcie tutejsze, radoci i cierpienia ziemskie s dla niego tylko przemijajcemi przygodami w podry, ktrej koca z upragnieniem oczekuje. Z zachwyconymi^ma si rzecz podobnie, jak z somnambulami: Ich jasnowidzenie jest mniej lub wicej doskonae, a duch ich pojmuje i poznaje istot rzeczy wedug swej doskonaoci. Nieraz zdarza si wicej egzaltacji, ni prawdziwego jasnowidzenia, albo lepiej mwic, ich egzaltacja szkodzi jasnowidzeniu i dlatego s ich komunikaty czsto mieszanin wzniosych prawd i miesznych bdw. Duchy nisze wykorzystuj czsto w stan i usiuj wywrze swj wpyw n a zachwyconego; w tym celu przyjmuj n a siebie znane postacie, ktre utrzym uj go w jego pojciach i przesdach, jakie m a na jawie. W tem ley wielkie niebezpieczestwo, lecz nie wszyscy s tacy, a od nas zaley naleyte ich ocenienie, gdy kade objawienie wprzd poo ymy na wadze rozumu. Dusza wyzwala si niekiedy i w stanie czuwania i wywouje zja wisko, okrelane mianem drugiego wzroku, albo jasnowidzenia, obda rzajce dane jednostki widzeniem, syszeniem i czuciem, przekracza-

http://rcin.org.pl/ifis

jcem granice naszych zmysw. Widz one zdarzenia odlege w cza sie i przestrzeni a do granic, dokd czynno ich duszy siga. W chwili pojawienia si zjawiska jasnowidzenia zmienia si stan cielesny. Wzrok ginie gdzie w przestrzeniach; oczy patrz jakby nie widziay; caa posta zdradza pewnego rodzaju napicie. Widzimy, e narzdy wzroku nie su widzeniu, gdy widzenie nie ustaje i przy oczach zamknitych. Osobom, obdarzonym zdolnoci jasnowidzenia, wydaje si ona przyrodzon, jak wzrok fizyczny. Po tem przemijajcem jasnowidze niu nastpuje najczciej zapomnienie. Wspomnienie staje si coraz niewyraniejsze, a cakiem zaniknie, jako sen. Sia i wyrazisto jasnowidzenia wystpuje w rnym! stopniu od wyczucia mglistego i niewyranego a do jasnego i czystego poj mowania i postrzegania rzeczy obecnych i oddalonych. W stanie pocztkujcym nadaje ono pewnym osobom takt, przezorno, rodzaj pewnoci w czynach, ktrby mona nazwa wyczuciem w dziedzinie moralnej. Zdolno ta, wyej rozwinita, budzi przeczucie, a nastpnie od sania zdarzenia dokonane, albo majce si dokona. Somnambulizm naturalny, lub celowo wywoany, zachwycenie i jasnowidzenie s waciwie tylko odmianami jednej i tej samej przyczyny. Istniay kadego czasu. Dzieje ludzkoci mwi nam, e byy znane ju w' zamierzchej staroytnoci. Znachodzimy w nich wytumaczenie m nstw a wydarze i zjawisk, ktre przesd nazwa nadprzyrodzonemi. ROZDZIA IX, Porednictwo duchw w wiecie cielesnym. Przejrzysto naszych myli dla duchw. Niewidzialny wpyw duchw na nasze myli i czyny. Optanie. Konwulsjonici. Przywizanie duchw do ludzi. Anioowie stre i duchy opieku cze i przyjazne. Wpyw duchw na sprawy yciowe. Duchy na wojnie. Czarownicy. Przejrzysto naszych myli dla duchw.
Czy w id z du c h y w szy stk o , co czy n im y ?

Mog to widzie, poniewa was bezustanku otaczaj, lecz widz tylko to, na co zwracaj uwag. Co dla nich obojtne, tem si nie zajmuj.
Czy duchy m og zna nasze m yli najskrytsze?

Czsto widz i to, co chcielibycie ukry przed samym sob. Ani uczynkw, ni myli nie mona ukry przed niemi.
Czy w edug tego m o n a b y sn ad n ie j co ukry p rz e d osob y j c , ni p rzed duchem tej osoby po mierci?

http://rcin.org.pl/ifis

Tak jest, a gdy mylicie, ecie zupenie ukryci, znajduje si czsto mnstwo duchw koo was, ktre was widz i pilnuj.
Co m y l o nas duchy, ktre s dokoa nas i o b se rw u j nas?

To zaley. Duchy lekkomylne miej si z przeszkd, jakie wam stawiaj i szydz z waszej niecierpliwoci. Duchy powane auj was i usiuj wam pomaga. Niewidzialny wpyw duchw na nasze myli i czyny.
Czy duchy w p y w a j na nasze m y li i uczynki?

W tym wzgldzie jest ich wpyw wikszy, ni mylicie, bo czsto one wami kieruj.
Czy m a m y m y li w asne i inne, p o d su w a n e nam?

Dusza wasza jest duchem mylcym; wiecie, e przychodzi wam czsto wicej myli o tej samej rzeczy, nieraz bardzo rnych; wynika z tego, e niektre z nich s wasze, a inne od duchw. Wywouje to u was niepewno, macie bowiem dwie sprzeczne myli o tej samej rzeczy.
Czy ludzie m d rzy i w ielcy czerpi z a w s z e s w o je m y li z siebie samych?

Niekiedy przychodz im myli z gbi wasnego ducha, ale czsto s im podawane przez inne duchy, ktre uwaaj tego czowieka za godnego i zdolnego do rozszerzania ich myli.
M wi si, e p ie r w szy odruch je s t n ajlepszy, czy to prawda?

Moe by dobry i zy wedug n atu ry ducha wcielonego. Dobrym jest to u tego, ktry daje posuch dobrym podszeptom.
Jak rozp o zn a m y , czy m y l jest podana p rze z ducha dobrego, czy zego?

Badajcie! Duchy dobre nakaniaj was tylko do dobrego; do was naley, bycie to rozrnili.
Dlaczego u w o d z nas du ch y niedoskonae do zego?

Bycie tak cierpieli, jak one.


Czy zm n ie jsza to ich cierpienia?

Nie, czyni to z nienawici i zawici, widzc istoty szczliwsze.


Jakich cierpie y c z nam one?

Takich, ktre pochodz z niszoci moralnej i oddalenia od Bo ga. Duchy nisze przychodz wam n a pomoc, gdy wedjug waszej woli chcecie si dopuci zego; mog pomaga do zego tylko ww czas, gdy sami pragniecie za. Jeeli kto zamierza popeni zabj stwo, bdzie mia koo siebie cay zastp duchw, ktre bd myl t w nim roznieca, ale ma koo siebie i duchy inne, usiujce nako ni go do dobrego, co sprowadza rwnowag midzy dobrem a zem i czyni go panem jego postpkw.
Czy m o e m y si ochroni od w p y w u duchw, nakaniajcych nas do zego?

Owszem, gdy uderzaj one szczeglnie n a tych, ktrzy przywo uj je wasnowolnie, lub zwabiaj mylami swojemi.
Czy zaniechaj duchy dalszych atakw , jeeli w p y w ich zosta wol zniszczony?

http://rcin.org.pl/ifis

C chcecie, eby czynili? Jeeli nie m aj tu co czyni, opuszcza j to miejsce, ale czyhaj na now sposobno, jak kot na mysz. W ja k i sposb mona usun w p y w zych duchw? Jeeli czynicie dobrze i macie pen wiar i ufno w Boga, oddalicie wpyw zych duchw i zniszczycie wadz, jak chciay zyska nad wami. Chrocie si, bycie nie dali posuchu podszeptom zych duchw, ktre wzbudzaj w was ze myli i namitnoci i roz niecaj midzy wami spory i nienawi. Strzecie si zwaszcza tych, ktre podniecaj wasz pych, lub tych, ktre uczepi si waszej sa bej strony! Dlatego uczycie si w modlitwie Paskiej: Chro nas od pokuszenia i zbaw nas ode zego.
Jeeli d o w ia d c za m y uczucia ja k ie j udrki, lub nieokrelonej tsknoly, albo p rze c iw n ie sp okoju w ew n trzn eg o bez z n a n e j p r zy c z y n y , c zy zaley to jedynie od nastawienia cielesnego?

Jest to czsto skutek wpywu duchw, wywartego przez nie bez waszej wiedzy w stanie czuwania, lub we nie.
Czy duchy, nakaniajce nas do zego, k o rzy sta j tylko z tych okolicz noci, w ja k ic h b y w a m y p ostaw ien i tokiem w y p a d k w poprzednich, lub czy m og sa m e w y w o y w a okolicznoci szczeglnie od p o w ied n ie dla sw oich za m ierze?

Zwykle korzystaj z danych okolicznoci, ale czsto stwarzaj je sobie i prowadz was bezwiednie do rzeczy, ktrych podacie. Np. czowiek znajduje na drodze wiksz sum pienidzy. Duchy nie przyniosy coprawda pienidzy na to miejsce, ale mog danemu osob nikowi podsun myl, by zwrci si w t stron, zabra i zatrzyma pienidze, podczas gdy inne radz mu, by zwrci je temu, komu n a le. Podobnie m a si rzecz przy kadem innem pokuszeniu. KonwulsjonicL
Czy d u c h y o d g r y w a j ja k role w zja w iska ch , ktre zachodz u osob nikw , oznaczanych m ia n e m konw ulsjonistw ?

Tak, bardzo wielk, podobnie jak magnetyzm, ktry jest ich pierwszem rdem; zjawiska te byy jednak czsto wyzyskiwane i naduywane przez szarlatanerj, co narazio je na mieszno.
J ak iej natury s wogle duchy, ktre p r z y c z y n ia j si do tego rodzaju z ja w isk ?

S to duchy nisze; czy sdzisz, e duchy wysze bawi si w takie rzeczy?


W ja k i sposb stan nienorm alny k o n w u lsjo n is t w m oe w y s t p o w a nagle w rd caej ludnoci?

Przez dziaanie sympatyczne: skonnoci moralne udzielaj si bardzo atw^o w pewnych wypadkach; jestecie ju w dostatecznej mie rze obeznani z dziaaniem magnetyzmu, by to zrozumie, oraz by poj udzia, jaki bior wr tem pewne duchy. Y Yrd dziwnych wasnoci, jakie mona zauway u konwulsjo nistw', odrni mona bez trudu te, na ktre somnambulizm i magne tyzm dostarczaj licznych przykadw: midzy innemi nale tu znie

http://rcin.org.pl/ifis

czulenie fizyczne, wyczuwanie myli, przenoszenie si sympatyczne cierpie i t. d. Bez wtpienia wic znajduj si oni w stanie somnam bulizmu, wywoanego' wpywem, ktry wywieraj jedni na drugich. S rwnoczenie bezwiednymi magnetyzerami i magnetyzowanymi.
Jaka jest p rz y c z y n a znieczulenia fizycznego, ja k ie da je si za u w a y n p e w n y c h ko n w u lsjo n istw , podobnie ja k i u niektrych osobnikw, p o d d a w a n y c h n a jsro szy m torturom?

U niektrych jest to dziaanie wycznie magnetyczne, ktre wywiera na system nerwowy podobny skutek, jak pewne substancje. U innych uniesienie myli przytpia wraliwo, poniewa ycie wy cofuje si niejako z ciaa, przenoszc si na ducha. Czy nie wiecie, e gdy duch usilnie si czem zainteresuje, to czowiek zatraca czucie, widzenie i syszenie cielesne? Uniesienie fanatyczne i entuzjazm pozwalay niektrym ludziom znosi przeogromne tortury, jakby ich wcale nie odczuwali. Wiecie, e w zapale bojowym nie zauwaycie czsto cikiej rany, aczkolwiek w zwyczajnych okolicznociach wstrzsacie si przy lada zadrani ciu.
*

Przywizanie duchw do ludzi.


Czy duchy m iu j szczeglnie pew n e osoby?

Duchy dobre miuj przedewszystkiem ludzi dobrych i pragn cych poprawy; duchy niszei przywizuj si wicej do ludzi wystp nych, oraz objawiajcych skonnoci podobne.
Czy p r z y w i za n ie d u ch w do p e w n y c h osb opiera si w ycznie na pobudkach moralnych?

W mioci prawdziwej niema nic cielesnego, ale gdy si jaki duch przywizuje do pewnej osoby, nie dzieje si to zawsze wskutek czystej przyjani; moe si do tego przyczy jakie wspomnienie uczu ziemskich.
Czy d u c h y uczestnicz w naszem szczciu i nieszczciu? si m iujce nas duchy, g d y cierpim y? Czy sm u c

Duchy dobre czyni tyle dobrego, ile mog i ciesz si z waszych radoci. Smuc si, gdy cierpie waszych nie znosicie i z poddaniem si woli Boej, gdy w takim razie s one dla was bezowocne. Jestecie wtedy podobni do chorego, ktry odrzuca gorzkie, ale uzdrawiajce lekarstwo.
Nad ja k ie m zem sm uc si duchy najw icej, czy nad cierpieniam i cielesnemi, czy moralnemi?

Smuc si nad waszym egoizmem i zatwardziaoci serca, albo wiem z tego powstaje wszystko zo; nie przejmuj si atoli wszystkiemi wyimaginowanemi troskami, ktrych powodem pycha i am bi cja, a ciesz si z tych cierpie, ktre powoduj wasz postp. Duchy wiedz, e ywot cielesny jest tylko przejciowy i e trudy przeywane s waciwie rodkiem do naszej poprawy; dlatego smuc si wicej nad naszemi upadkam i moralnemi, oddalajcemi nas od celu, ni nad cierpieniami cielesnemi, jako przemljajcemi. Troszcz

http://rcin.org.pl/ifis

si mao o nieszczcie, odnoszce si do rzeczy ziemskich, podobnie jak m y o przykroci z lat dziecinnych. Duch widzi w dolegliwociach ywota ziemskiego rodek do po stpu naszego, uwaajc je za chwilowe przesilenie, poprzedzajce uzdrowienie chorego. Bierze on udzia w naszych smutkach, jak my wspczujemy w cierpieniach naszego przyjaciela. Poniewa patrzy n a rzeczy ze stanowiska wyszego, ocenia je tedy inaczej; a jak d u chy dobre podnosz i wzmacniaj nasze mstwo, prowadzc nas do lepszej przyszoci, popychaj nas inne w pych i zuchwalstwo, lub w trcaj nas w objcia zwtpienia i beznadziejnoci.
Czy nasi rodzice i przyjaciele, ktrzy w y p rz e d zili nas na tam ten wiat, s w icej do nas przyw i zan i, ni duchy obce?

Tak jest, a czsto broni i ochraniaj was jako duchy w grani cach ich mocy. Anioowie Stre, Duchy opiekucze i przyjazne.
Czy s duchy, p r z y w i zu j c e si szczeglnie do p e w n y c h osb, by je ochrania?

Tak, to s bracia duchowi, ktrych nazywacie duchami dobremi, lub opiekuczemi.


Kogo n a z y w a m y anioem-strem?

Ducha opiekuczego wyszego stopnia.


Jakie zadanie m a duch opiekuczy?

Zadanie ojca wobec dziecka: prowadzi dusz sobie powierzon n a dobr drog, wspiera j radami, pociesza j w smutku i pod trzymywa jej odwag w przeciwiestwach ycia.
Czy duch opiekuczy jest przy d zie lo n y do .ewnej osoby od samego je j urodzenia?

Od narodzenia a do mierci, a czsto towarzyszy jej po mierci w zawiatach, a nawet we wicej ywotach cielesnych, albowiem ywoty te, to tylko krtkie chwile w yciu ducha.
Czy zadanie s w o je p r z y jm u je duch opiekuczy dobrowolnie, b y w a mu poruczane? czy te

Duch powinien czuwa nad wami, biorc na siebie ten obowi zek, lecz moe sobie wybra istoty dla niego sympatyczne. Dla jed nych jest to rozkosz, dla drugich powoaniem lub obowizkiem.
Jeeli duch z ob ow i e si i inne? dla p e w n e j osoby, czy m oe mie w opiece

Tak, lecz nie czyni tego wycznie sam.


Czy duch op iekuczy b y w a przeznaczony do opiek ow a nia si stale p o wierzon mu istot?

Zdarza si, e niektre opuszczaj swoje stanowisko w celu wy konania innych zada; nastpuje wwczas zamiana midzy ducha mi. 4
Czy duch opiek uczy m oe opuci pow ierzon m u osob, jeeli ona sprzeciwia si jego kierownictwu?

Odsuwa si, gdy widzi, e jego rady s bezskuteczne, a wola jego wychowanka przechyla si ku podszeptom duchw niszych; lecz nie

http://rcin.org.pl/ifis

opuszcza go cakowicie i na kade zawoanie pieszy m u z pomoc i rad. Oto nauka, ktra swoj sodycz i urokiem powinna zapali i przekona najzatwardzialszych niedowiarkw i przeciwnikw. Zota nauka o anioach strach! Macie koo siebie zawsze istoty wysze, zawsze gotowe suy wam rad, wspiera was i poiaga wam przy wspinaniu si na strom gr prawdy i dobra; s one pew niejszymi i wierniejszymi przyjacimi, ni najserdeczniejsi przyja ciele na ziemi. Czy nie jest to wielce pocieszajce? Z woli Boej s te istoty koo was i z mioci do Boga i do was wykonuj to nader pikne, ale uciliwe zadanie. Gdziekolwiek przebywacie, tam jest z wami wasz anio str; ani wizienie, ani choroba, ani miejsca zaba wy lub rozpusty, ni samotno nic was nie moe oddzieli, ni oderwa od tego przyjaciela niewidzialnego, ktrego subtelne wpywy i pobudki odczuwa dusza wasza i syszy mdre rady. O gdybycie tylko lepiej zrozumieli t prawd! Ile to raz pomogaby wam w chwilach stanowczych i wyswobodzia was od zych duchw! Ale w wielkim dniu porachunku bdzie wam musia niestety wasz anio str zarzuci: Czy nie powiedziaem ci tego? A ty tego nie uczyni. Czy nie ostrzegaem ci i nie zwracaem ci uwagi na ow przepa? A ty sam rzucie si w ni. Czy nie prze mawiaem do ciebie gosem sumienia twego, a mimo to nie chciae sysze gosu prawdy, idc za zwodniczym podszeptem kamu i zu dy? Ach, zwracajcie si do waszych aniow strw o pomoc i rad i zawierajcie z nimi zwizki prawdziwej, najszczerszej przyjani! Nie mylcie sobie, e moecie przed nimi co ukry, gdy oni maj oko boskie i nie moecie ich oszuka. Mylcie o przyszoci, postpujcie wci naprzd w tym ywocie, a wtedy bd wasze cierpienia krtsze, a ywot wasz szczliwszy. Wgr tedy myli i serca, ludzie, mnie, miao i odwanie naprzd! Odrzucie ju raz na zawsze wszystkie przesdy i skryte myli nieczyste, wstpcie na now drog, otwie rajc si przed wami, postpujcie i kroczcie coraz dalej i wzwy naprzd ku Bogu! Macie przewodnikw, idcie za nimi! Celu min nie moecie, albowiem celem tym jest sam Bg! Tym, ktrzyby myleli, e to jest niemoliwe, by duchy napraw d wzniose podejmoway si tak uciliwego zadania, na cae ycie wasze, na kad chwilk, odpowiadamy, e wpywamy i dziaamy na dusze wasze, chobymy byli nawet wiele miljonw mil oddaleni od was. Dla nas jest przestrze niczem i aczkolwiek yjemy na innym wiecie, mimo to jestemy stale z wami w cznoci. Posiadamy wasnoci, ktrych wy poj nie moecie, lecz bdcie pewni, e Bg nie naoy na nas zadania ponad nasze siy, e was nie zostawi na ziemi bez przyjaci i bez pomocy. Kady anio str ma pod swoj opiek oddan dusz, nad ktr czuwa, jak ojciec n a swojem dziec kiem; cieszy si, gdy widzi, e kroczy na dobrej drodze, a smuci si, gdy rady jego nie znajduj posuchu. Nie obawiajcie si, e nuycie nas waszemi pytaniami, ale prze ciwnie czcie si z nami i zwracajcie do nas w kadej potrzebie.

http://rcin.org.pl/ifis

a bdziecie silniejsi i szczliwsi. I wanie ta czno czowieka z jego duchem opiekuczym jest tern, co czyni ze wszystkich ludzi porednikw. Cho zdolno ta dzi jest im samym nieznana, prze jawi si jednak pniej, rozmnoy i rozszerzy jak morze bezkresne, by rozproszy niewiar i ciemnot. Uczeni, nauczajcie, ludzie wykszta ceni, ksztacie i wychowujcie swoich braci i siostry! Sami nie wiecie, co przez to czynicie. Jest to cel i dzieo Chrystusowe, ktre wam Bg naznacza. Na c daby wam Bg inteligencj i wiedz, jeli nie na to, bycie j podawali swoim braciom i siostrom, bycie im pomagali w postpie na drodze do wiecznej szczliwoci.
Czy m o e duch opiekuczy zostaw i pow ierzon mu osob ja k ie m u d u chowi, k t ry b y m g mu uczyni co zego?

Duchy ze cz si w celu przerywania i udaremniania pracy duchw dobrych; gdy atoli czowiek chce, przywrci swojemu ducho wi opiekuczemu wszelk wadz nad sob.
Czy duch opiekuczy jest stale kolo p o w ie rzo n ej m u jednostki? s okolicznoci, gdzie go spuci z oczu, nie opuszczajc go zupenie? Czy

S okolicznoci, gdzie obecno ducha opiekuczego jest niepo trzebna.


Czy p r z y jd z ie czas, kiedy opiekuczego? dusza nie bdzie ju potrzebow aa ducha

Tak jest, gdy dojdzie do tego stopnia rozwoju, e bdzie moga sama kierowa swoim losem, podobnie jak przychodzi czas, gdy ucze nie potrzebuje ju nauczyciela.
Dlaczego jest dziaanie duch w na nas niewidzialne?

Dlatego, poniewa zdawalibycie si cakowicie na ich pomoc i opiek i zatracilibycie wasz samodzielno, a duch wasz nie czyni by postpw. By mg postpowa, potrzebuje dowiadcze, a czsto musi je nabywa wasnym kosztem. Musi wiczy i dowiadcza swoje siy, bez nich byby bowiem jak dziecko, nie uczce si chodzi samo. Duchy, yczce wam dobrze, wywieraj wpyw na was w taki sposb, e zostawiaj wam zawsze woln wol, albowiem gdybycie nie mieli odpowiedzialnoci, nie postpowalibycie naprzd n a dro dze, prowadzcej was do Boga. Nie widzc oparcia, ni pomocy, zdaje si czowiek na swoje wasne siy. Przewodnik jego czuwa atoli nad nim i napomina i ostrzega go od czasu do czasu, by go uchroni od niebezpieczestwa.
Czy duch op iek uczy o tr z y m u je ja k nagrod po sprow ad ze n iu d u szy mu po w ie rzo n e j na dobr drog?

Jest to zasuga, ktra przyczyni si bd to dla jego wasnego postpu, bd dla jego szczcia. Raduje si, gdy widzi, e zabiegi jego byy uwieczone powodzeniem, cieszy si z tego, jak cieszy si nauczyciel z postpu swego ucznia.
Czy jest o d p o w ie d z ia ln y za niepowodzenie?

Nie, gdy uczyni, co mg.


Czy duch opiekuczy doznaje przykroci, widzc, ja k dusza mu p o w ie rzona, p o m im o nap om nie i ostrzee, kroczy po z e j d ro dze i czy nie z a mca to jego szczliwoci?

http://rcin.org.pl/ifis

Smuci si nad jej bdami i auje jej, ale bole ta nie jest tak dotkliwa, jak cierpienia ojca ziemskiego, poniewa zna rodki, prowa dzce do naprawy i wie, e co nie stanie si dzi, speni si jutro.
Czy m o e m y d ow ied zie si, jakie jest im i naszego ducha opiekucze go, czyli anioa stra?

Dlaczego chcecie zna imiona, nie istniejce dla was? sdzicie, e midzy duchami s tylko wam znane?
Jak wic w z y w a go, gd y si go nie zna?

Czy

Dajcie mu imi jakie chcecie, moe imi jakiego ducha wyszego, do ktrego macie zaufanie, a wasz duch opiekuczy zjawi si na to woanie. Wszystkie duchy dobre s brami i pomagaj sobie wesp.
Czy ciuchy opiekucze, p r z y jm u j c e znane zaw sze temi, ktre si tak d a w n ie j n a zyw a y ? nazwiska, s nap ra w d

Nie, mog to by duchy z niemi sympatyzujce, czsto przycho dzce na ich polecenie. Potrzebujecie nazwiska, wic przybywaj takie, do ktrych macie zaufanie. Jeeli nie moecie wykona jakiego zadania, posyacie waszego zastpc, dziaajcego w waszem imieniu.
Czy poznam y na ta m ty m kwiecie naszego ducha opiekuczego?

Tak jest, a czsto znalicie go ju przed waszem wcieleniem.


Czy w s zy s tk ie duchy opiekucze nale do kategorji duchw w y szy c h ? Czy m oe by ojciec duchem opie ku c zy m sw ego dziecka?

Moe by ojciec, lecz godno ta wymaga wyszego stopnia roz woju duchowego i obdarzenia wysz moc duchow. Ojciec, opie kujcy si dzieckiem swojem, moe by wspierany przez ducha wy szego.
Czy ludzie dzicy i na niskim stopniu m oralnym m a j take s w o je duchy opiekucze i czy nale te duchy do kategorji w y sze j?

Kady czowiek ma ducha, czuwajcego nad nim, ale zadanie ich jest dostosowane do stopnia rozwoju danych osobnikw. Nie dacie przecie filozofa za nauczyciela dzieciom, zaczynajcym si dopiero uczy czyta. Majc ducha wyszego za opiekuna nad wami, moecie sami sta si duchem opiekuczym ducha od was niszego, a w tej mierze, jak przyczynicie si do jego postpu, przysuycie si i do rozwoju wasnego. Bg nie wymaga wicej od ducha, ponad to, co moe i zniesie, odpowiednio do stopnia rozwoju duchowego.
Jeeli ojciec, c zu w a j c y nad w lasnem dzieckiem, wcieli si znow u, c zy m a nadal nad niem opiek?

To jest trudniejsze. W takim wypadku prosi ojciec jakiego ducha przyjaznego, by mu dopomg do> spenienia zadania przyjtego. Zreszt duchy nie podejmuj si takich zada, ktrychby nie mogy wykona a do koca. Duch wcielony, zwaszcza w ciaach grubomaterjalnych, zanadto podlega swemu ciau, by mg powici si cakowicie pomocy dla innych. Dlatego te duchy, nie do doskonae, wspomagane s przez duchy wysze, a gdy ktry nie moe podoa zadaniu, bywa zastpio ny przez innego.
Czy m o e m y mie w ic e j duch w opiekuczych?

http://rcin.org.pl/ifis

Kady czowiek ma zawsze mniej lub wicej duchw sympaty zujcych, wspierajcych i miujcych go, podobnie jak przyczaj si do niego inne, popychajce go do zego.
C zy duchy s y m p a ty z u j c e speniaj s w j o bo w i zek na m ocy prze zn a czenia?

Nieraz speniaj czasowo jakie posannictwo, lecz najczciej bywaj przycigane pokrewiestwem myli, uczu i de do dobrego lub zego.
Z tego w y n ik a przeto, e ducham i s y m p a ty z u j c e m i mog by duchy dobre lub zle?

Tak jest, czowiek znajduje zawsze duchy, ktre sympatyzuj z nim, odpowiednio do swego charakteru.
C zy du ch y p r z y ja z n e je st to tosamo, co duchy opiekucze, czy oznacza to d u c h y s y m p a ty zu j c e ?

Dawajcie im imiona jakie chcecie; duch przyjazny jest wicej przyjacielem domu. Duchem opiekuczym lub anioem strem jest ten, ktrego zada niem jest towarzyszy czowiekowi w yciu i pomaga mu w postpie i rozwoju duchowym. Jest zawsze natu ry wyszej od swego wycho wanka. Duchy przyjazne przywizuj si do pewnych osb na krt szy lub duszy okres czasu, by wspiera ich w pracy i deniach; s zwykle dobre, lecz nieraz na niszym poziomie rozwoju ducho wego i lekkomylne, zajmuj si ochotnie drobnemi sprawami ycia codziennego, a dziaaj jedynie na yczenie lub polecenie waciwych duchw opiekuczych. Duchy sympatyzujce przycigaj do was wasze skonnoci i pokrewiestwo chci, upodoba do dobrego lub zego. Trwao tych stosunkw niemal zawsze jest zakrelona grani cami pewnych okolicznoci. Zym doradc jest duch niedoskonay, nieczysty, przyczepiajcy si do czowieka, by go odwraca od dobre go. Dziaa atoli z wasnej woli, a nie z powoania. Czowiek ma zawsze woln, wol i moe da mu posuch, lub oddali go od siebie.
Co m a m y m yle o ludziach, p rz y w i z u j c y c h si do p e w n y c h osb, w celu popychania ich d o upadku i zego, lub w p ro w a d ze n ia na dobr drog?

Niektre osoby wywieraj istotnie na innych wpyw demoniczny. S to wcielone duchy niedobre, wysugujce si zym duchom, by ich tem lepiej mogy opanowa.
Czy s duchy, k treby roztaczay opiek nad ca rodzin?

Niektre duchy przywizuj si do czonkw caej rodziny, yiacych razem i zczonych mioci; lecz nie mylcie, e duchy popie raj pych rodow.
W o bec tego, e d u c h y przycigane s do p e w n y c h osobnikw na mocy s y m p a tji, czy p r z y w i z u j si take do caych skupie ludzkich z p e w n y c h powodw?

Duchy przychodz do rwnych sobie, wiedzc, e snadniej znaj d posuch. Czowiek przyciga duchy swojemi mylami i pragnie niami, czy jest samotny, czy tworzy cae grupy spoeczne, osiedla, miasta lub narody. S tedy klasy spoeczne, m iasta i narody, obda rzane opiek duchw wyszego lub niszego stopnia rozwoju ducho wego, stosownie do charakteru, cnt i wad tam panujcych. Duchy

http://rcin.org.pl/ifis

niedoskonae oddalaj, si od tycli, ktrzy je odpychaj; z tego wyni ka, e udoskonalanie wszelkich spoecznoci i jednostek zmierza do tego, by si odsuway od zych, a przycigay duchy dobre, wzbudza jce i podtrzymujce w masach skonnoci do dobrego.
Czy g ru py spoeczne, m iasta i narody m a j s w o je wasne duchy opie kucze?

Tak, gdy spoecznoci te s zbiorowiskiem jednostek, idcych do pewnego celu i potrzebujcych wyszego kierownictwa.
Czy m og p e w n e duchy popiera r o z w j sztuk i nauk, pom agajc tym , ktrzy si niem i trudni?

S takie duchy opiekucze, pomagajce tym, ktrzy je wzy waj a zasuguj na to poparcie. Ale c maj czyni z tymi, ktrzy wmawiaj w siebie zdolnoci, jakich nie posiadaj? I one nie mog uczyni, by lepi widzieli, a gusi syszeli. Narody staroytne uczyniy z nich specjalne bstwa. Muzy byy alegorycznem uosobieniem duchw opiekuczych sztuk i nauk, a miano Larw i Penatw nadawano duchom, opiekujcym si yciem rodzinnem. I obecnie m aj nauki, sztuki, rzemiosa, miasta i kraje swoich patronw, ktrzy s niczem innem, jak duchami opiekuczemi. Wszystkie zbiorowiska ludzkie s otoczone i prowadzone przez duchy wysze, stosownie do poziomu myli, uczu i pragnie danego rodowiska. Przyczynami, przycigajcemi dane duchy do caych narodw s ich zwyczaje i obyczaje, ich charakter, a przedewszystkiem ich ustawodawstwo, poniewa charakter przejawia si najdobitniej w prawdach i zwyczajach. Ludzie, ustanawiajcy midzy sob wadz i rzd sprawiedliwy1 , walcz wsplnie przeciwko zym d u chom. Wszdzie, gdzie praw a popieraj niesprawiedliwo, tam s duchy dobre w mniejszoci, a wikszo zych, ktra panuje i zatrzy muje nard w postpie, przeszkadza dobrym wpywom jednostek, zaguszanym jak samotne kosy wrd chwastw. Badajc obyczaje jakiego narodu lub zrzeszenia ludzi, atwo zrozumie, jakiego rodzaju ludno niewidzialna snuje si midzy nimi, wtrcajc si do ich myli i czynw. Przeczucia.
Czy przeczucie jest z a w s z e ostrzeeniem ze strony ducha opiekuczego?

Przeczucie jest wewntrzn, tajem n rad ducha sprzyjajcego wam. Moe by rwnie wyczuciem wyboru, jakimy uczynili: to gos instynktu. Ju przed wcieleniem m a duch wiadomo gwnych faz swego ywota, to jest rodzaju cierpie, jakie go czekaj. Jeeli m aj one charakter wybitny, wwczas zachowuje o nich pami w gbi swego jestestwa; pami ta przejawia si jako gos instynktu, gdy nadchodzi chwila waciwa i to jest przeczucie.
Przeczucia, ja k i gos instynktu cechuje za w sze jaka niepewno; co m a m y uczyni w tej niepewnoci?

Jeeli jestecie wr niepewnoci, mdlcie si do Boga o owiece nie.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy w sk a z w k i naszych d u c h w opiekuczych odnosz si tylko do na szeg o postp ow a nia moralnego, c zy do sp ra w naszego ycia codziennego wogle?

Do wszystkiego; pragn was nakoni do dobrego ycia, ale cz sto zatykacie uszy na icli dobre rady i stajecie si nieszczliwymi z wasnej winy. Duchy opiekucze wspieraj nas swemi radam i i gosem sumie nia, ktry w nas budz; poniewa jednak nie zawsze suchamy ich, podaj nam dobre rady bezporednio, uywajc do tego osb z nasze go otoczenia. Niech kady zastanowi si nad rozlicznemi szczliwemi i nieszczliwemi okolicznociami swego ywota, a zobaczy, jak w wypadkach tych otrzymywa rady, ktrych nie sucha, a ktre oszczdziyby mu wielu przykroci, gdyby si do nich zastosowa. Wpyw duchw na sprawy yciowe.
Czy duchy m a j w p y w na w y p a d k i naszego ycia?

Z pewnoci, wszak s naszymi doradcami.


Czy w p y w ten w y w ie r a j tylko przez p od aw a n ie m yi, c zy te o d d zia y w u ja bezporednio na bieg w y p a d k w ?

Tak, ale dziaaj zawsze zgodnie z prawami przyrody. Mylne jest mniemanie, e dziaanie duchw objawia si tylko przez nadzwyczajne zjawiska; chcielibymy, aby podaway nam pomoc drog samych cudw. Wcale si tak nie dzieje i dlatego ich wspudzia pozostaje dla nas tajemnic, a to, co on powoduje, wyglda na rzecz zupenie n a tu raln. Jaki duch yczy sobie np., eby si dwie osoby spotkay. Po daje im myl, by poszy w pewnym kierunku, zwrci im uwag na ten punkt, a tak spotkaj si napozr przygodnie.
Czy duchy, od d zia u j c e na m aterj, mog s p o w o d o w a jak ie z ja w is k a w celu w y w o a n ia p e w n e g o w y p adk u ? N a p rzy k la d pew ien c zow iek m a zgin, w y c h o d zi na drabin, ta si am ie a czo w iek si zabije. Czy duchy am i drabin, by si spenio przeznaczenie czowieka?

Prawd jest, e duchy oddziauj na materj, ale tylko dla spe nienia praw przyrody, a nie by im przeszkadza, powodujc w pew nym momencie nieoczekiwane i tym prawom sprzeciwiajce si wy darzenie. W wypadku powyszym drabina zamaa si, poniewa bya nagnia lub nie do silna. Jeeli takie byo przeznaczenie czo wieka, by zgin w ten sposb, podaj mu myl, by wszed na t drabin, a mier jego bdzie skutkiem naturalnym , do czego nie trzeba adnego cudu.

W e m y inny p r z y k a d , gdzie naturalny stan m a terji nic nie o d d zia yw a. P ew ien czo w iek ma zgin od gromu, chroni si pod drzew o, piorun uderza i umierca go. Czy m o gy duchy w y w o a b y sk a w ic i na niego skierowa?

Jest.to to samo. Wedug praw przyrody wyadowaa si elek tryczno dodatnia i ujem na midzy ziemi i chmurami. Czowiekowi podsunito myl, by skry si pod drzewem w chwili, gdy piorun mia uderzy.

http://rcin.org.pl/ifis

Jeeli pocisk, w y sia n y n ie p rzyja zn rk, nie trafi i nie zabije danego czowieka, czy len m a to do zaw dziczenia opiece duchw?

Jeeli w czowiek nie ma by zraniony, podsunie mu dobry duch myl, aby si uchyli, lub tak olepi jego nieprzyjaciela, e ten le wyceluje i chybi. Przedmiot za raz rzucony, przebiega sw drog wedug niezmiennych praw fizykalnych.
Czy mog duchy lekkom ylne i zo liw e p o w o d o w a mae przeszk od y w spenianiu naszych zam ierze, je d n e m sow em , by sp raw ca m i drobnych p rzykro ci naszego ycia?

Duchy takie maj zamiowanie w sprawowaniu podobnych psot. Nie moecie im atoli przypisywa wszystkich waszych niepowodze, spowodowanych czsto wasz nieostronoci, lub niezrcznoci.
Czy nie p rzy ja ludzi, ktrzy nas k rz y w d z ili za ycia, skoczy si w raz z y c ie m cielesnem?

Czsto poznaj bezprawie i krzywdy, wyrzdzone wam, ale nie raz przeladuj was nadal. Niektre duchy mszcz si z jednego ywota do drugiego, ale musz odpokutowa same popenione bez prawie.
Czy duchy mog odw rci nieszczcie od p e w n y c h osb?

Niezupenie, albowiem niektre cierpienia s nieuniknione; ale dobre duchy zmniejszaj wasz bl, wzmacniajc wasz cierpliwo i zdanie si na wol Bo. Wiedzcie te, e czsto sami moglibycie odwrci rne przykroci i cierpienia, lub conajmniej je zagodzi. Bg da wam rozum, bycie go uywali, a duchy przychodz wam z pomoc, podsuwajc wam myli bogosawione. Wiedzcie te, e to, co si wam zdaje nieszczciem, niezawsze jest niem w rzeczywistoci; czsto wynika z niego dobro, przewyszajce owo nieszczcie. Lecz wy tego wyranie nie pojmujecie, yjc tylko chwil biec, z myl o sobie.
Gdy nas spotka jakie szczcie, czy m a m y to do zaw d ziczenia naszem u duchow i opiekuczemu?

Dzikujcie przedewszystkiem Bogu, bez ktrego woli nic si nie stanie, a potem dobrem duchom, ktre byy Jego wykonawcami.
.S ludzie, ktrzy nie prosz i nie dzikuj, a je d n a k w szy stk o im si
darzy!

Tak, ale patrze trzeba koca, albowiem drogo bd opaca to szczcie przemijajce, a nie zasuone, gdy czem wicej otrzymali, tern wicej musz wraca. Duchy na wojnie.
Czy w bitw ach bior udzia i duchy, popierajc ci jedn, inni drug stron?

Tak jest, podtrzymuj ich mstwo. Tak to niegdy narody staroytne przedstawiay sobie bogi, pom a gajce w boju temu lub owemu narodowi. Bogi te, to nic innego jak duchy, przedstawione pod postaci alegoryczn.
Jak m og duchy popiera stron, gdzie jest bezprawie?

http://rcin.org.pl/ifis

Wiecie dobrze, e s duchy, starajce si wszdzie zasia nie zgod i zniszczenie; dla nich jest wojna wojn, a sprawiedliwo ich m ao obchodzi.
Czy mog duchy pomaga generaowi p rzy opracowaniu planw bojo wych?

Mog wspdziaa w tem, jak we wszystkich innych sprawach.


Czy zle d uchy m o g y b y p o da w a m u niekorzystne kombinacje, by go zgubi?

Tak, ale czy on nie m a wolnej woli? Jeeli rozum jego nie roz pozna zej myli od dobrej, musi ponosi skutki tego; uczyniby wtedy lepiej, suchajc innych zamiast wydawa rozkazy.
Czy genera, kierujc si pew neg o rodzaju ja sn o w idze n ie m , czyli intuicj w e w n trzn , m oe niekiedy p rze w id zie w y n ik sw oich k o m b in a c y j bojo w ych ?

Bywa tak czsto u czowieka genjalnego; jest to to, co nazywa si wyczuciem wewntrznem, a co sprawia, e on dziaa z pewnoci i spokojem. Wyczucie to przychodzi na od duchw, ktre nim kie ruj, korzystajc ze zdolnoci, ktremi jest obdarzony.
Co dzieje si z ducham i ludzi, polegych na polu bitw y? Czy i po zgonie z a jm u je je los bitw y?

Niektre zajmuje, inne oddalaj si. W boju dzieje si tak samo, jak w wypadkach mierci gwatow nej. W pierwszej chwili jest duch zaskoczony, jakby zamroczony i nie wierzy, e umar. Zdaje mu si, e bierze nadal udzia w walce i tylko powoli uwiadam ia sobie stan rzeczywisty, w jakim si znajduje.
Czy duchy, ktre w a lc zy y ze sob za ycia, u w a a j si jeszcze po m ie r ci za n ieprzyjaci i czy s jeszcze przeciw ko sobie n a w z a je m zawzite, ja k za ycia?

W pierwszych chwilach duch moe by jeszcze wrogiem swego nieprzyjaciela i moe go jeszcze przeladowa, lecz skoro si opa mita, zrozumie, e zawzito jego niema celu. Moe jednak zacho wa lady jej mniej lub wicej dugo, stosownie do swego charakteru.
Czy s y sz y jeszcze szczk broni i huk w y strza w ?

Owszem, nieraz bardzo wyranie.


Czy duch, ktry p rzy p a tru je si b itw ie obojtnie, jak o widz, jest w ia d kiem odczenia si d u s zy od ciaa u polegych i ja k p r zed sta w ia mu si to zjawisko?

Jest mao wypadkw mierci natychmiastowej. Duch, ktrego ciao byo miertelnie zranione, nie ma dugi czas wiadomoci o tem; gdy przychodzi opamitanie, mona wwczas zauway, e duch porusza si okoo swego ciaa martwego. Wydaje si to tak n a tu ra l ne, e widok ciaa martwego nie sprawia nieprzyjemnego wraenia. Wszelka sia yciowa jest przeniesiona na ducha, on tylko zwraca uwag obserwatora na siebie.

http://rcin.org.pl/ifis

Czarownicy.
Czy niektre osoby mog rzuca na drugich uroki?

Niektrzy ludzie posiadaj wielk si magnetyczn, z ktrej mog zrobi zy uytek, jeeli duch ich jest zy; w tern mog by wspierani przez duchy ze.
Czem s w a ciw ie czarownicy?

S to ludzie, obdarzeni pewnemi zdolnociami, a mianowicie si magnetyczn lub rodzajem jasnowidzenia; poniewa wykonuj rzeczy, ktrych nie pojmujecie, sdzicie, e s obdarzeni moc nad przyrodzon. Czy wasi uczeni nie byli czsto uwaani przez prosty lud za czarownikw? Spirytyzm i magnetyzm podaj nam klucz do wielu zjawisk, dla ktrych niewiadomo wynalaza nieskoczon ilo bajek, bd cych wytworem wybujaej fantazji. Nauki te bd najlepsz ochron przeciwko bajkom fantastycznym, wykazujc, co jest moliwe, a co niemoliwe, co jest zgodne z prawami przyrodzonemi, a co jest miesznem gularstwem.
Czy niektre osoby posiadaj istotnie dotkniecie? dar uzd raw iania p rze z proste

Sia magnetyczna moe i to zdziaa, gdy w dodatku jest wspie ra n a czystoci uczu i gorcem pragnieniem czynienia dobra, lub gdy duchy dobre popiesz z pomoc."

ROZDZIA X. Zajcia i posannictwo duchw.


Czy oprcz doskonalenia si osobistego m a j d u ch y ja k ie inne zajcie?

Przyczyniaj si do utrzymania harmonji we wszechwiecie, wykonujc wol Bo, jako1Jego suebnicy. ycie duchowe jest nie ustajc prac, ktra atoli a v wyszych sferach nie ma w sobie nic z trudw pracy ziemskiej.
Jakie zadanie w y k o n u j Cuchy n a jw y s z y c h stopni doskonaoci?

Przyjmuj bezporednio miociwe skinienia Boe, ktre rozno sz w caym wszechwiecie i czuwaj nad ich wykonaniem.
Czy zatrudnienie d u c h w jest nieustanne?

Nieustanne; myl ich jest zawsze czynna, yj bowiem m yla mi. Zaj atoli duchw nie mona porwnywa do pracy fizycznej ludzi, wiadomo uytecznoci tej czynnoci jest ju sama w sobie rozkosz dla ducha.
Czy duch, ktry o d d a w a si na ziem i p e w n e m u powoaniu, rip. m a la r s tw u lub b u dow nictw u, m a z a m io w a n ie p r z e d e w sz y stk ie m do tych z a w o d w w zawiecie?

http://rcin.org.pl/ifis

Wszystko czy si dla celu powszechnego. Jeeli to duch dobry, m a w tem wiksze zamiowanie, gdy uatw ia m u to niesienie pomocy innym duszom w przyblianiu si do Boga. Zreszt zapominacie, e duch, oddajcy si za ycia na ziemi pewnemu powoaniu, mg w poprzednim ywocie wykonywa inny zawd. Pamitajcie jeszcze, e co jest dla was wzniose w waszym wiecie ziemskim, jest w wia tach wyszych tylko zabawk dziecinn. Jak moecie oczekiwa, by duchy, zamieszkujce tamte wiaty, gdzie kwitn zupenie nieznane wam sztuki i zawody, podziwiay to, co w ich oczach jest zajciem aka? Powiedziaem tedy, e one bacz tylko na to, co przyczynia si do postpu.
Czy du c h y m ieszaj si niekiedy do naszych zaj i radoci?

Owszem, duchy nisze; s one bezustanku koo wa| i bior udzia w waszych sprawach, nieraz bardzo czynny, popdzajc ludzi na ich drogach ywota i pobudzajc lub powstrzymujc ich popdy i namitnoci. Duchy zaprztuj si sprawami tego wiata stosownie do ich wzniosoci lub niskoci; duchy wysze czyni to tylko wtedy, gdy to potrzebne dla postpu.
Jakiego ro d z a ju posannictwa mog duchy o trzy m y w a ?

Mog by tak rnorodne, e niepodobiestweta byoby je opisy wa; s i takie, ktrychbycie nie zrozumieli. Wykonywuj wol Bo, a wy nie moecie przenikn wszystkich Jego zamierze. Posannictwo duchw ma zawsze dobro na celu. Powoaniem ich jest, by czy jako ludzie, czy jako duchy popieray postp ludzkoci, narodw, lub poszczeglnych jednostek, by przygotowyway drogi dla pewnych wydarze i czuway nad wykonaniem pewnych zamierze i rzeczy. Niektre m aj posannictwo ograniczone, by tak rzec, oso bowe lub miejscowe, np. wspomaga chorych, umierajcych, cierpi cych, wtpicych, czuwa nad tymi, ktrych zostaj przewodnikami i opiekunami, wspiera ich dobremi radami i mylami i t. p. Mona powiedzie, e jest tyle rodz*ajw posannictwa, ile jest rodzajw po trzeby opieki, czyto w wiecie materjalnym, czy w wiecie moralnym. Duch postpuje naprzd wedug tego, jak spenia swoje zadanie.
Czy ducliy z a w sz e rozu m iej plany, do ktrych w y ko n a n ia s powoane?

Nie zawsze; niektre duchy s tylko narzdziami, ale inne wie dz bardzo dobrze, do jakiego celu su.
Czy tylko du ch y w y s z e w y k o n y w u j jakie w a n ie jsze posannictwo?

Wano posannictwa odpowiada zawsze zdolnociom i podniosoci ducha. Sztafeta, przynoszca depesz, spenia te posan nictwo, ale nie jest ono posannictwem jeneraa.
Czy p osan n ictw o b y w a du ch ow i poruczone, czy te zaw iso woli? od jego

Duch prosi o nie i cieszy si, gdy je otrzyma.


Na czem polega posannictw o du ch w wcielonych?

Na pouczaniu ludzi, pomocy w urzeczywistnianiu postpu, po prawianiu ich ustaw rodkami bezporedniemi i materjalnemi i t. p. Lecz bywaj posannictwa rnorodne: Kto uprawia rol, wykonywa posannictwo, jak i ten, ktry rzdzi lub naucza. Wszystko czy si

http://rcin.org.pl/ifis

w przyrodzie. Gdy si duch oczyszcza przez wcielenie, przyczynia si w ten sposb do spenienia zamierze Opatrznoci. Kady na ziemi m a swoje posannictwo, kady moe by w czem uyteczny.
Jakie posannictw o mog mie ludzie z w a sn e j woli nieuyteczni?

Bywaj istotnie ludzie, yjcy tylko dla siebie i w niczem nie uyteczni. S to biedne stworzenia, godne politowania, albowiem bd ciko spaca swoj swawoln nieuyteczno, a kara ich roz poczyna si czsto ju tu na ziemi w postaci nudw i zniechcenia do ycia.
Jeeli mieli w o ln y w ybr, dlaczego w y b ra li sobie taki y w o t, ktry nie m g im przynie a d n y c h korzyci?

Midzy duchami s i prniaki, uchylajce si od roboty. Bg pozwala im czyni wedug ich woli, pniej atoli poznaj same szko dliwo swej bezczynnoci i bd jedne z najgorliwszych, by mogy wynagrodzi czas stracony. Wybray sobie zapewne ywot uytecz niejszy, ale zrodziwszy si, zapomniay o tem i oddaj si prniac twu.
Czy ludzie, m a j c y w a n e posannictwo, s ju przed narodzeniem do tego przeznaczeni i czy m a j o tem wiadom o?

Niekiedy tak, ale czsto o tem nie wiedz. Przychodzc na zie mi, m aj tylko pewien nieokreloiy cel. Dopiero po narodzeniu zary sowuje im si ich posannictwo i wedug okolicznoci popdza ich Przeznaczenie n a drog, gdzie maj speni swoje zadanie.
Jeeli c zo w ie k w y k o n u je co uytecznego, czy je s t to z a w s z e w ed u g poprzednio oznaczonego posannictwa, czy te m oe otrz y m a ja k ie nieocze kiw ane posannictwo?

Wszystko, co czowiek czyni, nie jest wynikiem jakiego uprzed niego przenaczenia. Czowiek staje si nieraz narzdziem, ktrem jaki duch posuguje si do wykonania czego, co uwaa za uyteczne. Naprzykad pewien duch uwaa, e byoby dobrze napisa jak ksig, ktr napisaby sam, gdyby by wcielony. Poszukuje tedy pisarza, najzdolniejszego do zrozumienia i przeprowadzenia jego myli, pod daje mu je i kieruje nim przy opracowaniu dziea. Czowiek ten nie przyszed wic z tem posannictwem na ziemi, by napisa t ksig. Podobnie m a si rzecz w twrczoci artystycznej i wynalazkach. Trzeba jeszcze zaznaczy, e duch wcielony moe rozmawia w czasie snu swego ciaa bezporednio z; duchem, podajcym m u potrzebne myli i inspiracje i mog si wtedy porozumie co do sposobu ich wykonania.
Czy duch m oe z w a sn e j w in y zb dzi p rzy w y k o n y w a n iu zadania?

Tak jest, jeeli nie jest duchem wyszym.


Jakie s tego n a stpstw a dla niego?

Musi zadanie powtrzy, to jest jego kara. Musi ponosi skutki za, ktrego by powodem.
Ludzie, ktrzy s w ia te m udzkoci i ow ieca j j s w y m gen iu szem , m a j zaiste w ielkie posannictwo; ale s m i d zy nim i i tacy, k t rzy si m y l i obok w ielkich p ra w d rozszerza j i w ielk ie bdy. Jak naley patrze na ich posannictwo?

http://rcin.org.pl/ifis

Jako na wypaczone przez nich samych. Nie stanli na wyynie zadania, ktrego si podjli. Naley atoli mie wzgld i na okolicz noci, rd ktrych yli. Genjalni ludzie musieli mwi wedug ducha czasu i w'iele nauk, wydajcych si bdnemi i dziecinnemi w dobie obecnej, mogo by wystarczajcemi dla tamtych czasw.
Czy m on a ojcostwo uw aa za posannictwo?

Jest to bezspornie posannictwo. Jest to rwnoczenie bardzo powany obowizek, wielce odpowiedzialny. Dziecko oddane zostao pod opiek rodzicom, by je kierowali na dobr drog; uatwia im zadanie fakt, e ma ono sab i podatn organizacj, dostpn dla wszelakich wrae. Lecz midzy rodzicami s tacy, ktrzy troszcz si wicej o pielgnowanie drzewek owocowych, by przynosiy wiele do brego owocu, ni o dobre wychowanie swych dzieci. Jeeli dzieci upadn z winy rodzicw, bd rodzice ponosili skutki tego, a cierpie nia dzieci w ywocie przyszym spadn na nich, poniewa nie spenili zadania, na nich naoonego.
Gdy si dziecko w y p a c z y p o m im o opieki rodzicw, czy bd oni za to od po w iedzialni?

Nie, ale czem gorsze skonnoci m a dziecko, tem trudniejsze jest zadanie i tem wiksza bdzie zasuga, gdy je odwrc ze zej drogi.
Jakie je st posannictw o zaborcy, ktry szuka tylko w a sn e j s a w y i nie w z d r y g a si przed adn k rzy w d , by tylko dopi celu?

Jest on najczciej zwykem narzdziem, ktrem przeznaczenie posuguje si do wykonania swych zamierze, a te klski s nieraz rodkiem do przypieszenia postpu danego narodu. ROZDZIA XI. Trzy krlestwa. Mineray i roliny. Zwierzta i czowiek. Mineray i roliny.
Co sdzicie o podziale p r zy r o d y na trzy krlestwa lub na d w ie klasy: istoty organiczne i nieorganiczne? N iektrzy tw orz z rodu ludzkiego trzeci lub czw art klas. K t r y z tych p o dziaw jest lepszy?

Wszystkie s dobre; zaley to od punktu widzenia. Ze stano wiska materjalistycznego s tylko istoty organiczne i nieorganiczne; ze stanowiska moralnego mona odrni cztery stopnie. Cztery te stopnie rni si od siebie wybitnie, chocia granice pomidzy niemi si zacieraj. Materja, tworzca wiat mineralny, posiada przedewszystkiem si mechaniczn; u roliny wystpuje ju wyraniej sia yciowa; nastpnie zwierzta, obdarzone si yciow, posiadaj ponadto pewnego rodzaju inteligencj instynktow, coprawda ograniczon, ale z wiadomoci siebie samego i swej indywidual

http://rcin.org.pl/ifis

noci, a nakoniec czowiek, wyposaony we wszystko, co maj, roliny i zwierzta, panuje nad wszystkiemi tworami przyrody sobie waci w, nieograniczon inteligencj, ktra obdarza go wiadomociami o przyszoci, zrozumieniem wiata nadzmysowego i poznaniem Boga.
Czy roliny m aj w iad om o sw ego bytu?

I one maj pewien swoisty rodzaj wiadomoci.


Czy roliny m a j czucie i czy cierpi, gdy je kaleczym y?

Roliny otrzymuj wraenia fizyczne, dziaajce na materj, ale nie maj zdolnoci pojmowania takiej, jak zwierzta i dlatego nie odczuwaj bolu w tej mierze, co one.
Czy sia przycigajca roliny do siebie jest niezaw is od ich woli?

Tak. Jest to sia mechaniczna materji, dziaajca n a materj. Nie mogyby si jej sprzeciwi.
N iektre roliny, ja k np. czulek i muchoapka, p osiadaj pewnego rodza ju ruchy, zd radza j c e wielk w raliw o i w p e w n y c h w y p a d k a c h ro d z a j woli. Czy s one obdarzone zdolnoci m ylenia i c zy tw orz grup istot p rzejc io w yc h m i d zy w iatem rolinnym , a w ia te m zw ie rz c y m ?

Wszystko w przyrodzie jest przejciem, choby przez fakt, e nic nie jest do siebie podobne, a wszystko czy si wzajemnie. Roli ny nie myl i dlatego te nie mog mie woli w takiem pojciu, jak wyraz ten zazwyczaj rozumiemy. Ostryga, ktra si otwiera, i wszel kie zwierzokrzewy te nie myl; posiadaj one tylko lepy popd przyrodzony. I organizm ludzki podaje przykady podobnych odruchw, gdzie wola nie wspdziaa. Tu nale np. trawienie i krenie krwi, albo fakt, e odwiernik odka zamyka si przy dotkniciu pewnych przedmiotw, zabraniajc im przystpu.
Czy roliny nie maj, ja k zw ierzta, instynktu sam oza chow aw czeg o, ktry je p ro w a d zi przy poszukiwaniu tego, co im m oe by poyteczne, a w y strzeganiu si tego, co im moe szkodzi?

Jest to pewnego rodzaju popd czy instynkt, zalenie od tego, jakie znaczenie temu sowu przypisujecie. Jest on atoli bardziej m e chaniczny. Jeeli widzicie w dowiadczeniach chemicznych, # dwa pierwiastki si cz, dzieje si tak dlatego, e sobie odpowiadaj, e zachodzi midzy niemi pokrewiestwo. Nazywacie to instynktem czyli popdem wrodzonym.
Czy roliny na w y szy c h w iatach s natury doskonalszej?

Wszystko tam jest doskonalsze, ale roliny pozostan zawsze rolinami, jak zwierzta zwierztami, a ludzie ludmi. Zwierzta i czowiek.
P o r w n u j c czowieka ze zw ie r z ta m i w ed u g stopnia ich inteligencji, z trudem tylko mona oznaczy granic m i d zy nimi, poniew a niektre z w i e rzta p r z e w y s z a j pod tym w zg ldem niektrych ludzi. Czy m on a t g ra nic cile oznaczy?

http://rcin.org.pl/ifis

Na tym punkcie s uczeni wasi niezgodni. Niektrzy chc z czowieka zrobi zwierze, inni znw ze zwierzcia czowieka. Jedni i drudzy s w bdzie. Czowiek jest istot odrbn, ktra moe upa bardzo nisko, albo podnie si bardzo wysoko. Pod wzgldem fizycznym zblia si czowiek do zwierzcia, a czsto jest gorzej uposaony cielenie od niejednego zwierzcia, bo przyroda daa zwierztom wszystko, co czowiek musi dopiero zdobywa inteligen cj dla zaspokojenia swych potrzeb. Ciao jego zginie, jak ciao zwierzt, to prawda, duch jego jednak m a swj cel i powoanie, ktre tylko on sam moe poj, poniewa on tylko m a woln wol. Biedni ludzie, ktrzy zniacie si nawet poniej zwierzt! Czy ju nie potraficie siebie od nich odrni? Poznajcie czowieka w jego poj ciu o Bogu.
Czy w o n a powiedzie, e zw ierz ta kieruj sic tylko instynktem ?

To jest tylko teorja. Prawda, e zwierzta kieruj si przewa nie instynktem, ale czy nie widzicie, e u niektrych przejawia si wyranie wola? Jest to inteligencja, chocia ograniczona.
Czy zw ie rz ta po sia d a j jak mow?

Jeli rozumiecie przez to mow, zoon ze sw i sylab, to nie, jeli natomiast sposb porozumiewania si midzy sob, to tak. M wi sobie znacznie wicej, ni sdzicie; ich mowa jest atoli tak ogra niczona, jak ich myli, dostosowana do ich potrzeb.
S zw ierzta, nie m ajce gosu; te za p e w n e nie m a j m o w y ?

Porozumiewaj si w inny sposb. Czy wy ludzie wynurzacie myli tylko zapomoc mowy? Zwierzta, bdc obdarzone yciem spoecznem, m aj take rodki do naw oyw ania si i w yraania sw^oich uczu. Czy sdzisz, e ryby nie porozumiewaj si pomidzy sob? Czowiek nie ma tedy wycznego przywileju n a mow; mowa zwierzt atoli jest raczej instynktow na i ograniczona zakresem ich potrzeb i ich poj, podczas gdy mowa ludzka moe si udoskonala i dostosowywa do wszelkich poj umysowoci czowieka.
Czy zw ierzta m a j woln wol w dziaaniu?

Nie s tylko prostemi machinami, jak sdzicie; ale wolno ich dziaania jest ograniczona do ich potrzeb ywota materjalnego i nie moe by porwny w ana z woln wol czowieka.
W obec tego, e z w i e r z ta posiadaj p e w n inteligencj, obdarzajc ich p ew n sw obod dziallania, c zy niem a w nich jakiego czynnika, niezawisego od materji?

Tak, jest co, co przeyje ici ciao.


Czy ten czynnik jest po do bn y do d u szy czowieka?

Jest to take dusza, jeli chcecie to tak nazwa, ale nisza od duszy czowieka. Midzy dusz zwierzcia i czowieka jest taka r nica, jak midzy dusz czowieka, a Bogiem.
Czy dusza zw ierzcia za c h o w u je po m ierci s w in dyw idu aln o i w i a domo siebie s a m e j?

Swoj indywidualno tak, czciowo, lecz nie wiadomo siebie samej. Jej ycie intelektualne pozostaje w stanie utajonym.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy dusza zw ierzcia m a w o ln y w y b r wcielenia si w lem lub innem zwierzciu?

Nie m a wolnego wyboru.


Czy dusza zwierzcia, p rze y w a j c a s w e ciao, o d b y w a w drw k po mierci, ja k dusza czowieka?

Jest to take pewnego rodzaju wdrwka, poniewa dusza zwierzcia nie jest ju zczona z ciaem, lecz nie jest duchem w drujcym. Duch wdrujcy jest istot mylc i dziaajc wedug swej w^olnej woli; dusza zwierzcia nie posiada tej zdolnoci, w ia domo siebie samego jest szczegln wasnoci ducha. Dusza zwierzcia bywa po jego mierci odpowiednio umieszczana przez duchy, do ktrych to naley.
Czy zw ie rz ta podlega j take p ra w u postpu, ja k ludzie?

Tak, dlatego te w wiatach wyszych, gdzie yj ludzie na wyszym stopniu rozwoju, s i zwierzta wyej rozwinite i posia daj doskonalsze rodki do porozumiewania si, pozostan atoli zawsze niszemi i czowiekowi podporzdkowanemi; s mu rozumnemi suebnikami.
Czy zw ie r z ta r o z w ija j si i postp uj naprzd, ja k czowiek, na po d sta w ie w oln ej woli czy si rzeczy?

W skutek naturalnego biegu rzeczy.


Czy zw ie rz ta na w y s z y c h w ia ta ch p ozn aj Boga?

Nie, czowiek jest dla nich bogiem.


Jeeli r o z w a y m y w sz y s tk ie p u n k ty sty c zn e m i d z y c zo w ie k ie m a z w ie rzciem, czy nie m ona myle, e c zow ie k m a d w ie dusze, d u sz zw ierzc i d u sz duchow, lub inaczej m wic, e zw ie rz je s t istot do czow ieka podobn, ale bez d u szy duchowej? Z tegoby w ynikao, e dobre i ze p op dy czo w ieka b y y b y sk u tk ie m prze w a g i je d n e j z tych d w c h dusz?

Nie, czowiek nie ma dwch dusz, a tylko ciao m a swoje popdy, bdce wynikiem wraliwoci organw. Czowiek ma dwo jak natur, zwierzc i duchow. Swojem ciaem bierze udzia w naturze zwierzt i ich popdach, swoj dusz za w naturze duchw.
A w ic oprcz w a sn ych s w y c h niedoskonaoci, z k t rych duch m a si w y zw a la , m usi w a lc zy jeszcze i z w p y w e m m aterji?

Tak, czem niszy jest duch, tem mocniej jest zwizany z materj. Ciao jego zblia go czsto a do zwierzt, gdy ciao jest two rem, obdarzonym siami ywotnemi i popdami, ograniczonemi do troski o samozachowanie.

http://rcin.org.pl/ifis

PRAW A MORALNE.
ROZDZIA I. Prawo Boe czyli przyrodzone. C harakter p raw a przyrodzonego. Znajomo p raw a przyrodzonego. Dobro a zo. Charakter prawa przyrodzonego.
Co naley ro zu m ie po d p r a w e m p r zy ro d zo n e m ?

Prawo przyrodzone jest praw em Boem; jest ono jedynie p raw dziwe i zdolne uszczliwi czowieka. Wskazuje mu, co m a czyni, a czego si wystrzega. Czowiek jest tylko dlatego nieszczliwy, e odchyla si od niego.
Czy p raw o Boe jest wieczne?

Jest wieczne i niezmienne, jak Bg sam.


Czy m gby Bg poleci co ludziom, czegoby im p n iej zabroni?

Bg nie moe si myli; to tylko ludzie zmieniaj swoje prawa, poniewa s niedoskonae. Praw a Boe s doskonae i niezmienne. Harmonja, panujca w wiecie moralnym i m aterjalnym, zasadza si na prawach, odwiecznie przez Boga ustanowionych.
Jakie p rze d m io ty o b e jm u j w sobie p ra w a Boskie? Czy odnosz si one jeszcze do czego innego, ni do p ostp ow a n ia moralnego?

Praw a przyrodzone i praw a duszy s narw ni praw am i Boemi.


Czy c zo w ie ko w i danem j e s t zgbi je d n e i drugie?

Tak, lecz do tego nie wystarcza jeden ywot.


Czy p ra w a Boe s je d n a k ie dla w s zy stk ic h w iatw ?

Jednakie, lecz musz by dostosowane do n atu ry kadego wiata odpowiednio do stopnia rozwoju istot, zamieszujcych je. 9*

http://rcin.org.pl/ifis

Znajomo prawa przyrodzonego.


Czy Bg dal w s z y s tk im ludziom rodki do poznania sw oich praw?

Wszyscy mog je pozna, lecz nie wszyscy je rozumiej; naj lepiej pojmuj je ludzie sprawiedliwi i ci, ktrzy d do ich pozna nia. Z czasem jednak poznaj je wszyscy, gdy postp powszechny musi si uskuteczni
Gdzie je st zapisane p r a w o Boe?

W sum ieniu.
Wobec lego, e c zow iek nosi pra w o Boe w s w e m sumieniu, poc trze ba mu byo je je szc ze objawia?

Czowiek zapomnia je. Bg wic chcia, eby m u zostao przy pomniane.


Czy Bg dal p e w n y m ludziom m is j o b ja w ia n ia Jego praw?

Owszem; we wszystkich czasach otrzymywali ludzie to posan nictwo. S to duchy wysze, ktre zstpuj na ziemi, by pomaga ludzkoci w urzeczywistnianiu postpu.
Czy ci, ktrzy brali sobie z zadanie poucza ludzi o p ra w ie Boem, nie zbdzili te kiedy, szerzc m y ln e zasady?

Ci, ktrzy nie byli natchnieni przez Boga i z chciwoci sawy przywaszczyli sobie owo posannictwo, ktrego nie mieli, mogli istotnie zbdzi; wszelako, poniewa ostatecznie byli to ludzie genjalni, to nawet , midzy bdami, ktre gosili, znajduj si czsto i wielkie praw dy.
Jaki jest charakter p ra w d ziw e g o proroka?

Prorok prawdziwy jest dobrym czowiekiem, przez Boga n a tchnionym. Poznacie go po jego sowach i czynach. Bg nie powoa kamcy do goszenia Prawdy. Jeeli ci, ktrzy chcieli wpaja ludzkoci prawo Boe, zbdzili niekiedy na manowce, stao si to dlatego, e dopuszczali do gosu w sobie uczucia zbyt ziemskie i mieszali prawa, ktre rzdz w aru n kami ycia duszy z prawam i ycia cielesnego. Wielu podawao za praw a boskie to, co byo tylko praw am i ludzkiemi, stworzonemi dla dogodzenia namitnociom i utrzymania wadzy nad ludmi.
K to jest w zo re m n ajdo sk on alszym , ktrego Bg posa ludzkoci jak o p rze w o d n ik a i p r z y k a d do naladowania?

Jezus Chrystus. Uosobi On w Sobie wzr doskonaoci moralnej, ktr moe czowiek osign na ziemi.- Bg ofiarowa nam Go jako wzr na j doskonalszy, a nauka, ktr gosi, jest najczystszym wyrazem Za konu Boego, poniewa Chrystus by oywiony duchem Boym i najczystsz istot, ktra kiedykolwiek zstpia na ziemi.
Czy pra w a Boe i p rzyrodzon e b y y o b ja w io n e tylko p rze z Chrystusa?

Czy nie powiedzielimy, e s wszdzie pisane? Wszyscy ludzie, ktrzy zastanaw iali si nad mdroci Bo, mogli je poj i naucza ich od najdawniejszych czasw. Swem, aczkolwiek niedoskonaem nauczaniem przygotowali g run t do posiewu czystej P raw dy Boej. Poniewa praw a Boe s zapisane w ksidze p rzy rody, mg je tedy czowiek pozna, gdy tylko chcia. Dlatego byy

http://rcin.org.pl/ifis

ich praw dy goszone we wszystkich czasach przez ludzi mdrych, a lady ich widzimy w moralnoci wszystkich narodw, wyszych ze stan u barbarzystwa, lecz s niedoskonae, lub niew iar i zabo bonem znieprawione.
Skoro Chrystus o b ja w i p r a w d z iw y Zakon Boy, ja k i p o y te k m a m y z nauki, p o d a w a n e j nam p rze z duchy? Czy one mog nauczy czego wicej?

Mowa i nauka Chrystusa bya podaw ana w symbolach i podo biestwach, poniewa mwi, stosownie do czasu i miejsca. Obecnie za zachodzi potrzeba, by P raw d a bya zrozumiaa dla kadego. Trzeba tumaczy i rozwija te prawa, gdy mao jest ludzi, ktrzy je pojmuj, a jeszcze mniej tych, ktrzy je wykonuj. Powoaniem naszem jest otwiera ludziom uszy i oczy. Mamy przysposabia Kr lestwo Dobra i Mioci, zwiastowane przez Jezusa Chrystusa.
Dlaczego nie bya p r a w d a z a w sz e dla kadego dostpna?

Wszystko przychodzi w swoim czasie. P raw d a jest wiatoci i musicie si do niej przyzwyczai stopniowo, by was nie olepia. Nigdy nie byo dane czowiekowi otrzyma tak zupenych i tak wanych poucze, jak obecnie. Byy, jak wiecie, nieliczne jednostki za starodaw nych czasw, ktre ju wwczas znay te sprawy, u w a ajc to za wiedz wit, ukryw an przed niegodnymi. Z tego, co wiecie o prawach, rzdzcych temi zjawiskami, moecie zrozumie, e otrzymywali oni tylko praw dy lune wrd caoci zagadkowej i symbolicznej. Czowiek atoli nie powinien lekceway adnego systemu filozoficznego, adnych poda tradycyjnych i wierze i ad nych nauk religijnych, gdy wszystkie zawieraj zarodki wielkich prawd, ktre, aczkolwiek zdaj si nieraz sprzeciwia jedne drugim, zarzucone rnemi, nieuzasadnionemi dodatkami, mog by jednak przy zastosowaniu pewnego klucza, podawanego nam przez spiry tyzm, atwo rozrnione i wytumaczone. Wiele rzeczy, ktre dotych czas mogy wam si wydawa niezrozumiae, jest ju dzi niezaprze czalnie udowodnionych i wyjanionych. Dobro a zo. W ja k i sposb m ona okreli moralno? Moralno to zasady dobrego postpowania, to jest rozpozna wania dobra od za. Zasadza si na przestrzeganiu praw a Boego. Czowiek jest moralny, jeeli wszystko czyni dla dobra wszystkich, bo zachowuje wwczas prawo Boe.
Jak m ona rozpozna dobro od zla?

Dobrem jest wszystko, co zgadza si z praw em Boem, a zem jest wszystko, co si m u sprzeciwia.
Czy c zow iek sam przez si ma mono odrnienia, co dobre, a co ze?

Tak, a mianowicie, gdy wierzy w Boga i zapragnie to wiedzie. Bg da mu rozum, by rozrnia jedno od drugiego.
Czy czow iek nie m oe o m y li si p rz y rozrnianiu dobra od zla i s dzi, e czyni dobrze, czy n i c w istocie le?

Chrystus mwi: C o k o l w i e k n i e c h c e c i e ,

aby wam

http://rcin.org.pl/ifis

c z y n i l i i n n i , n i e c z y c i e i m . Jeeli w edug tych sw postpowa bdziecie, nie zbdzicie.


Ta zasada dobra i zla nie d o ty c zy zachow ania si czow ieka wobec siebie samego. Czy m oe on znale w p ra w ie p rzy ro d zo n em zasad i w y tyczn dla siebie samego?

Jeeli zjecie za duo zaszkodzicie sobie. Istnieje naturalna m iara dla waszych potrzeb, a gdy j przekroczycie, powodujecie zgu bne skutki. Tak samo jest we wszystkiem. Prawo przyrodzone na znacza czowiekowi granice potrzeb, ktrych bezkarnie przekroczy nie moe.
Rne stan ow isk a spoeczne s tw a r za j nowe potrzeby, ktre nie s takie sa m e dla w szy stk ic h ludzi. W ic m oe i p ra w o p rzyro dzo n e nie jest praw em jednolitem ?

Rozmaito stanowisk w przyrodzie odpowiada prawom po stpu. To atoli nie przeszkadza jednoci praw a przyrodzonego, ktre stosuje si do wszystkich. W aru nk i ywota ludzkiego zmieniaj si stosownie do czasu i miejsca; z tego wynikaj dla niego odmienne potrzeby i stosunki spoeczne, dostosowane do tych potrzeb. Poniewa rnorodno ta ley w naturze rzeczy, zgadza si z praw em Boem i w niczem nie zmienia jego jednolitej zasady.
Czy dobro i zo jest dla w szy stk ic h ludzi jednakowe?

Prawo Boe jest dla wszystkich to samo; stopie za zaley atoli od woli uczynienia le. Dobro jest zawsze dobrem, a zo zawsze zem, niezalenie od stanowiska czowieka. Rnica ley tylko w stopniu odpowiedzialnoci.
Czy grzech popeniony nie w y n ik a czsto z okolicznoci, do ktrych nas ludzie w prow ad zili? Kto jest w w c z a s w i c e j winien?

Odpowiedzialno spada na tego, kto jest przyczyn zego. Dla tego czowiek, popeniajcy grzech z powodu okolicznoci, do kt rych go przywiedli blini, jest mniej winien, ni ci, ktrzy byli tego przyczyn, albowiem kady odpokutuje nietylko grzech, ktrego si dopuci, lecz i grzech, ktrego by powodem.
Czy ten, ktry nie dopuci si za, (de k o rzysta ze za, p rzez innych, je st tak sam o winien, ja k tamten? popenionego

Jest to tak samo, jak gdyby je sam popeni. Korzysta z niego znaczy uczestniczy w niem. Przed czynem moe cofnby si; ale gdy go znajdzie popenionym, korzysta z niego, a wic go pochwala i byby si go dopuci, gdyby mg, lub gdyby si na to odway.
Czy ch do grzechu jest tak sa m o karygodna, ja k grzech sam?

Wedug okolicznoci. Jeeli opieracie si pragnieniu za, zwasz cza gdy macie mono uczyni mu zado, bdzie to cnot. Jeeli za nie robicie le tylko z braku sposobnoci do grzechu to nie jestecie wolni od winy.
Czy chcc by m iy m Bogu i za p ew n i sobie szczliw przy szo w y starczy nie czyn i nic zego?

Nie, musicie ponadto w miar swych si czyni dobrze, albowiem kady jest odpowiedzialny za wszystko zo, popenione dlatego, e zaniedba czyni dobrze.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy s ludzie, k trzy z pow o du sw ego stanow iska nie mog dobrze czyni?

Niema nikogo, ktoby nie mg czyni dobrze, jedynie samolub nie znajduje do tego sposobnoci. Kady dzie nastrcza wam dosy sposobnoci, by czyni dobrze; atoli czyni dobrze nie oznacza jedynie by miosiernym, lecz i uytecznym w miar monoci, gdzie i kiedy kolwiek moe by wasza pomoc potrzebna.
Gdy c zo w ie k je s t p rz y k u ty do ro d o w isk a znieprawionego, czy zo nie sta n ie si dla niego pokus n ieprzezw ycian?

Pokus owszem, lecz nie nieprzezwycian; za dowd niechaj suy fakt, e nieraz znajdziecie w wystpnem rodowisku wielkie cnoty i szczytne charaktery. S to duchy, ktre miay si opiera si zu i ktre wziy sobie zarazem za zadanie wywieranie dobrego wpywu na swoje otoczenie.
Czy zasuga za dobre uczynki zaley od d an ych okolicznoci, to je s t czy trzeba rozrnia rne stopnie zasugi w spenianiu dobra?

Zasuga za dobre uczynki zaley od trudnoci, poczonych z tem; niema jej tam, gdzie czyni si dobrze bez tru d u i nic to nie kosztuje. U Boga wiksz m a zasug biedak, dajcy swj kawaek chleba, anieli bogacz, dajcy czstk z tego, co mu zbywa. Chrystus mia to na myli, gdy mwi o groszu wdowim.

ROZDZIA II. ODDAWANIE CZCI. Cel oddawania czci. Zewntrzne oznaki czci. Modlitwa. Wielobstwo. Wojny wite. Cel oddawania czci.
Na czem polegai o d d a w a n ie czci?

Jest to podniesienie myli do Boga. Przez oddawanie czci przy blianie si duchem do Boga.
Czy od da w an ie c zc i w y n ik a z uczucia wrodzonego, czy te jest skutkiem w p a ja n y c h nauk?

Jest uczuciem wrodzonem, jak pojcie o istnieniu Boga. wia dom swej niemocy, korzy si czowiek przed Bogiem, ktry go ochra nia.
Czy istniej ludy, po zba w io n e w szelkiego poczucia czci wobec Boga?

Nie, albowiem nigdy nie byo narodu ateistw.


Czy uczucie czci w y w o d z i si z p ra w a przyrodzonego?

Tak, gdy w ynika z uczucia wrodzonego czowiekowi. Dlatego spotyka si u wszystkich narodw, chocia pod najrozmaitszemi postaciami.

http://rcin.org.pl/ifis

Zewntrzne oznaki czci.


Czy o d da w an ie czci p o trzeb u je oznak zew n trzn ych ?

Prawdziwe oddawanie czci przejawia si w sercu. Przy wszyst kich waszych uczynkach mylcie o tern, e Pan patrzy na was.
Czy o d da w a n ie czci p rzez oznaki ze w n trzn e je st poyteczne?

Tak, gdy nie jest tylko pozorne. Dobrze jest dawa dobry przy kad, lecz ci, ktrzy to czyni nieszczerze i jedynie n a pokaz, zadajc yciem swojem kam tej pozornej pobonoci, daj raczej zy przy kad, ni dobry i spraw iaj wicej zego, ni sami naw et przypusz czaj.
Czy Bg p rzy zn a je p ie rw s ze s tw o tym , ktrzy o d d a j Mu cze w ten lub w sposb?

Bg daje pierwszestwo tym, ktrzy czcz i chwal Go szczerze, z gbi serca swego, czynic dobrze, a wystrzegajc si zego, przed temi, ktrzy korz si przed Nim rnemi obrzdami i ceremonjami, nie stajc si jednak lepszymi. Wszyscy ludzie s brami i dziatkami Boemi; On powouje do siebie wszystkich, ktrzy zachowuj Jego p ra w a i oddaj Mu cze, w jakikolwiek sposb by to czynili. Obudnikiem jest, kto tylko zewntrznemi pozorami udaje nabono. K to p r z y z n a j e s i do w i a r y C h r y s t u s o w e j , a j e s t pyszny, za w is tn y i zazdrosny, kto jest nieczuy i n i e m i o s i e r n y wobe c b l i n i e g o s we go lub chciwy d b r t e g o w i a t a , ten, m w i wa m, m a n a b o n o n a u s t a c h , a n i e w s e r c u ! Bg wszystko widzcy rzeknie: Kto zna prawd, jest stokro wicej odpowiedzialny za zo pope nione, ni niewiadomy jej dziki czowiek na puszczy i wedug tego bdzie te sdzony. Jeeli potrci was przechodzcy koo was le piec, odpucicie mu; gdy to wszake uczyni czowiek dobrze widzcy, wwczas z ca susznoci bdziecie si uskara i czyni mu w y rzuty. Nie pytajcie si tedy, czy taki lub owaki sposb oddaw ania czci i chwalenia Boga jest stosowniejszy, gdy jest to tosamo, co pyta si, czy jest Bogu przyjemniej by wysawianym raczej w tym, ni innym jzyku. Pow tarzam wam jeszcze raz: Wasze hym ny i piewy pochwalne przychodz do Boga jedynie przez drzwi serca waszego/
Czy je st rzecz nagann w y k o n y w a p ra k ty k i religijne, w ktre si nie w ie rzy w gbi duszy, a czyn i si lak tylko ze w zgldu na ludzi oraz by nie w y w o y w a zgorszenia w rd tych, k t rzy inaczej myl?

Intencja, zam iar jest tutaj, jak we wielu innych rzeczach, p o d staw. Kto czyni tak dlatego, by uszanowa wiar innych, nie grze szy; czyni on lepiej, anieli ten, ktryby si namiewa z nich, gdy okazywaby tem brak mioci; ale czynicy tak dla interesu lub dzy sawy jest potpienia godn istot jak przed Bogiem, tak i przed ludmi. Bg nie moe mie upodobania w tych, ktrzy pozornie korz sie przed Nim, by zdoby pochwa u ludzi.
Czy w splne o d d aw an ie czci m a w iksz warto ni oddzielne?

http://rcin.org.pl/ifis

Ludzie zczeni wsplnot myli i uczu posiadaj wicej mocy przywoywania dobrych duchw. To samo jest, gdy cz si dla uczczenia Boga. Ale nie mylcie sobie dlatego, eby oddawanie czci przez kadego z osobna byo mniej dobrem, albowiem kady moe chwali Boga w duchu i prawdzie, jeeli tylko szczerze i gorco zwraca si do Niego. Modlitwa.
Czy m o d litw a jest p r z y je m n a Bogu?

Modlitwa jest Bogu zawsze przyjemna, jeeli pochodzi z serca szczerego. Modlitwa serdeczna jest zboniejsza od modlitwy czytanej, choby bya pikna, ale wykonyw ana wicej wargam i ni mylami. Modlitwa jest Bogu mia, gdy j wykonywacie z wiar, zapaem i szczeroci.
Jaki jest oglny charakter m o d litw y?

Modlitwa jest aktem uwielbienia. Modli si do Boga, to myle o Nim, przyblia si do Niego, obcowa z Nim. W modlitwie chwa limy Boga, prosim y lub dzikujemy Mu.
Czy m o d litw a czyn i czo w ieka lepszym ?

Tak, albowiem kto modli si gorco i z ufnoci, staje si sil niejszym przeciw zym pokusom, a Bg zsya mu dobre duchy na pomoc. Pomoc ta nigdy nie zawiedzie, gdy modlitwa jest szczera.
Jak si to dzieje, e niektrzy ludzie, w ci si m odlcy, s m im o to zoliwi, za w istn i, zazdroni, brak im dobroci i pobaliwoci, a niekiedy s n a w et w y st p n i?

Nie chodzi o to, by si modli duo, lecz dobrze. Ludzie tacy myl, e wszelka zasuga polega na dugich, bezustannych modli twach, a zam ykaj oczy na swoje grzechy i upadki. Modlitwa jest dla nich jakiem zatrudnieniem, zabiciem czasu, a nie badaniem siebie samych. Nie naley wini bezskutecznoci lekarstwa, jeeli s i ,go le uywa.
Czy Bg w y s u c h a m o d litw y o odpuszczenie grzechw?

Bg um ie rozrni dobro od za. Modlitwa nie zmae naszych win. Kto prosi Boga o odpuszczenie grzechw, otrzyma je tylko wtedy, gdy zmieni swoje postpowanie. Dobre uczynki s najlepsz modli tw, poniewa czyny wicej znacz, ni sowa.
Czy m ona si ze sk utkiem modli za innych?

Duch modlcego si oddziaywa chci robienia dobrze. Modli tw przywouje do siebie dobre duchy, ktre dopomagaj mu do urze czywistnienia tego, o co prosi. Posiadamy w sobie samych moc dziaania myl i wol, sigajc daleko poza granice naszej sfery cielesnej. Modlitwa za innych jest jednym z aktw tej woli. Jeeli-jest szczera i gorca, moe przywoa n a pomoc dobre duchy, ktre podaj nam dobre myli i posilaj na duchu i ciele, bymy mogli pokona przeciwnoci.
Czy m o d litw y za siebie sam ego mog zm ieni charakter naszych cier pie i odwrci ich bieg?

http://rcin.org.pl/ifis

Wrd waszych cierpie s takie, ktrym musicie si podda a do koca; Bg atoli zwraca zawsze uwag n a wasz dobr wol. Modlitw przywoujecie do siebie dobre duchy, ktre dodaj wam siy, bycie mnie wytrwali, a wtedy wszystko znosicie atwiej. Po wiedzielimy ju e modlitwa nigdy nie jest bezskuteczna, jeeli jest naleycie wykonana, poniewa dodaje siy, a to jest ju wielki wynik. Pomagajcie sobie sami, a niebiosa dopomog wam. Zreszt nie moe Bg dla kadego czowieka zmienia porzdku w przyrodzie, ponie wa co jest z waszego ograniczonego p u n k tu widzenia i ze stanowiska waszego krtkiego ywota wielkiem nieszczciem, jest czsto wielkiem szczciem w powszechnych porzdku wszechwiata. Ile tu jest biedy i niedoli, ktrej sprawc jest czowiek sam przez swoj nie ogldno i grzechy, popenione wobec p ra w a Boego i ludzkiego! Czowiek karze s i s a m t e m, c z e m zgrzeszy. Proby sprawiedliwe bywaj wszake czciej wysuchane, ni sami sdzicie. Mylicie nieraz, e Bg was nie wysucha, poniewa nie uczyni dla was cudu, podczas gdy On wam dopomaga rodkami i sposobami cakiem przyrodzonemi, wydajcemi si wam skutkiem przypadku lub n a tu ra ln y m biegiem rzeczy; czstokrotnie, a nawet najczciej wzbudza w was myli, jak moecie si sami wydoby z trudnej sytuacji.
Czy m o d litw a za u m a rych i za d u ch y cierpice je st poyteczna i czy nasze p ro by mog im p rzyn ie ja k ulg i skrci ich cierpienia; czy mog nagi p raw o spraw iedliw oci?

Modlitwa nie moe cakowicie zmieni przeznaczenia, ale dusza, za ktr si modlicie, odczuje ulg, poniewa dajecie jej przez to dowd mioci; dusza nieszczliwa znajdzie w tem zawsze pociech, jeeli spotka dusz, biorc udzia w jej cierpieniach. Z drugiej strony pobudza j modlitwa do pokuty i powzicia postanowienia poprawy, aby moga osign szczcie. W tem znaczeniu mog by jej cierpie nia skrcone, tem bardziej, jeeli popiera to ze swej strony dobr wol. Pragnienie poprawy i sk ruch a za grzechy, wzbudzona modli tw, przywoa do ducha cierpicego duchy lepsze, ktre przychodz go owieci, pocieszy i doda m u nadziei i wiary w lepsz przyszo. Chrystus modli si za owieczki zbkane, a przez to wskazuje wam, e macie tak samo czyni dla tych, ktrzy tego najwicej potrzebuj.
Czy m o e m y si modli do duchw?

Moecie si modli do duchw dobrych jako posacw Boych i wykonawcw Jego woli; moc ich atoli jest zalen od ich doskona oci, a pochodzi zawsze od Pana wszechrzeczy, bez woli ktrego nic si nie dzieje. Dlatego proby, zanoszone do nich, s tylko wwczas skuteczne, gdy s przyjte przez Boga. Wielobstwo (politeizm).
Dlaczego politeizm jest jed n z n a jd a w n ie jsz y c h i n a jb a rd zie j ro zp o w szechnio nych religij, chocia jest w ierze n iem m ylnem ?

Gdy przez stopniow inwolucj w wiecie grubej m aterji zatra ca upady duch ludzki coraz bardziej pami o Ojcu swym i Stwo

http://rcin.org.pl/ifis

rzycielu, przypominaa mu Go caa przyroda tajemnicz sw mow. Wszystko, co przewyszao zakres jego poj, nabierao dla niego mo cy boskiej, a e otaczao go wiele przernych tajemnic i wiele nie pojtych dla potg przyrody, powstawaa w jego umyle wiara w wiele rnych bstw.*) Ale we wszystkich czasach istnieli ludzie wiatli, ktrzy rozumieli, i mnstwo rnych potg nie moe rzdzi wiatem bez wyszego kierownictwa i ci wznosili si do pojcia jedne go Boga.
Czy p r z e ja w y spirytystyczn e, o b ja w ia j c e si kadego czasu w dziejach wiata, nie b yy p rzy c zy n w iary w wieobstwo?

Owszem, albowiem gdy ludzie nazywali bogiem wszystko, co byo nadludzkie, byy duchy dla nich bogami i dlatego, gdy ktry czowiek odznacza si czynami nadzwyczajnemi, mdroci wielk lub tajemn, dla prostego ludu niezrozumia moc, czynili go bogiem, a po jego mierci czcili go jako takiego. Sowo bg miao u ludw staroytnych bardzo szerokie zna czenie. Nie byo to, jak za naszych czasw, uosobienie Pana przyro dy, bya to oglna nazwa, nadaw ana kadej istocie, przewyszajcej poziom czowieka. A poniewa zjawiska spirytystyczne odsoniy im istnienie istot bezcielesnych, dziaajcych podobnie jak moce przy rody, nazwali je tedy bogami, jak my je dzi nazywamy duchami. To tylko poprostu sprawa nazwy, z t rnic, e oni w swej nie wiadomoci, w ktrej byli umylnie utrzymywani przez tych, ktrzy z tego korzystali, stawiali im witynie i drogocenne otarze, podczas kiedy dla nas s to takie same stworzenia, jak my sami, mniej lub wicej doskonae, tylko bez ziemskiej powoki cielesnej. Jeeli kto bada uwanie rne przymioty bogw' pogaskich, pozna w7 nich bez trudu wszystkie wasnoci naszych duchw dzisiejszych na wszyst kich stopniach hierarchji duchowej, ich stan fizyczny w wiatach * wyszych, wszystkie wasnoci perispritu i rol, jak odgrywaj w sprawcach ziemskich. Gdy przyszo chrzecijastwo rozjani wiat swem boskiem wiatem, nie mogo zniszczy rzeczy, ktra tkwi w przyrodzie, ale odnioso cze i uwielbienie dla Tego, komu si naley. Co za doty czy duchw', zachowaa si ich pami pod rnemi imionami, u ka dego narodu odmiennemi, a ich przejawy, ktre nigdy nie ustawiay, byy rnorodnie tumaczone i pod pieczci tajemnicy czsto nad uywane i wyzyskiwane. Podczas gdy religja widziaa w tem prze jawy cudowne, uwaali to niewierzcy za kuglarstwo. Dzi objawia nam spirytyzm, wolny od przesdw, ktre zaciemniay go dugie stulecia, dziki powanym i jawnie wykonywanym dowiadczeniom i badaniom, jedn z najwikszych i najwzniolejszych zasad przy rody.
*) Powyszy ustp odpowiedzi brzmi w niniejszem tum aczeniu odmiennie, ni w oryginale francuskim. Podkreliem tu u m ylnie fakt, dostatecznie tam owietlony, e duch ludzki mia peni wiadomoci przed upadkiem w materj i e przybrawszy ciao ludzkie zacz p o n o w n i e zdobywa to, co dawniej wiedzia lepiej, a co utraci. (Przyp. tum.)

http://rcin.org.pl/ifis

Wojny wite.
Co m a m y m yle o lak z w a n y c h w ojn a c h w itych ? Popd, popycha j c y narody sfan atyzo w a n e, by p r ze z w y t p ie n ie j a k n a jw i k sze j iloci innow iercw p r zypo dob a sie Bogu, zd a je si mie to sa m o rdo, co ten, ktry p ob udza je n iegdy do skada nia bogom k r w a w y c h ofiar ze sw y c h blinich?

Byy popychane przez ze duchy, a walczc przeciwko swoim blinim, czyniy przeciwko woli Boej, ktra poleca, bymy miowali brata swego, jak siebie samego. Wszak wszystkie religje, albo raczej wszystkie ludy czcz tego samego Boga, jakiekolwiek nadaj Mu imi, dlaczego wic mielibymy z nimi prowadzi wojn? Czy tylko dlatego, e zasady ich wiary s nieco odmienne, lub dlatego, e nie podniosy si jeszcze do poziomu wiary narodw owieconych? Naro dy mog by usprawiedliwione, e nie wierz sowu Tego, ktry by owiany Duchem Boym i od Boga samego wysany, zwaszcza, gdy Go ani nie widziay, ani nie byy wiadkami Jego czynw. A jako chcecie, by uwierzyy w sowo pokoju, kiedy przychodzicie do nich z broni w rku? Mielicie je owieci i przekona mioci, a nie gwatem i krwi przelewem. Wikszo was nie wierzy w nasze obco wanie z ludmi, dlaczego wic mielibycie da, by wam obcy uwie rzyli na sowo, kiedy czyny wasze i postpki sprzeciwiaj si wierze, ktr gosicie?! ROZDZIA III. PRAWO PRACY. Potrzeba pracy. Granica pracy. Odpoczynek. Potrzeba pracy.
Czy potrzeba pracy je st p ra w e m p rzyrodzonem ?

Praca jest jednem z praw przyrodzonych.


Czy p rzez prac naley rozum ie tylko zajcia materjalne?

Nie, duch pracuje zarwno jak i ciao. Kade zajcie uyteczne jest prac.
Uw aga tum.: ycie byo stworzone na podstawie ruchu. Ruch jest nieod zow nym w arunkiem przejawiania si ycia. Prawo to znajduje zastosowanie zarwno w najsubtelniejszych sferach ycia duchowego, jak i w sferach naj niszych i w wiecie materji. Std bierze pocztek pd twrczy ducha, ktry u czowieka przejawia si jako potrzeba pracy.

Czy c zo w iek w w ia ta ch do skonalszych je st rw n ie sk azan y na prac podobn ja k my?

Rodzaj pracy zaley od potrzeb; czem mniej materjalne s po trzeby, tem mniej m aterjalna jest praca, ale nie mylcie, e czowiek bdzie kiedy bezczynny i nieuyteczny. Prniactwo byoby kar, a nigdy dobrodziejstwem.

http://rcin.org.pl/ifis

C zy c zo w ie k hojnie w y p o sa o n y d obram i i dostatka m i nie podlega pra w a pracy?

Jest zwolniony, by moe, od pracy materjalnej, ale nie od po winnoci, by stawa si uytecznym w miar rodkw, by doskonali siebie i drugich. I to jest take praca. Gdy czowiek, ktrego Los obdarzy dostatkami, nie potrzebuje w pocie czoa pracowa na swoje utrzymanie, jest jego wit powinnoci by uytecznym dla bli nich, a to tem wicej, im wicej m a czasu wolnego dla penienia dobra.
Czy nic nakada p rzyrod a na dzieci powinnoci, by p ra co w ay da s w y c h rod zicw ?

Zapewne, tak samo jak i rodzice winni pracowa dla swoich dzieci. Dlatego uczyni Bg z mioci dziecicej i ojcowskiej uczucie przyrodzone, by czonkowie jednej i tej samej rodziny, powodowrani mioci obopln, wspierali si wzajemnie. O tem zapomina si cz sto w dzisiejszem spoeczestwie. Granice pracy. Odpoczynek.
P o n ie w a od po c zy n e k jest potrzebny po pracy, czy nie jest przeto p ra w e m przyrodzonem ?

Istotnie. Odpoczynek suy do odnowienia si cielesnych, a jest potrzebny i do tego, by myl moga si swobodnie wznosi ponad materj.
Jaka jest granica pracy?

Granica si. Bg zreszt zostawia czowiekowi wolno.


Co naley sdzi o tych, ktrzy n a d u y w a j s w e j m ocy i nakadaj na sw o ic h p o d w a d n y c h za wiele pracy?

Jest to jeden z najgorszych grzechw. Kady czowiek, posia dajcy wadz nad innymi, jest odpowiedzialny za nadmiern prac, nakadan na nich. Przestpuje bowiem prawo Boe.
Czy c zow iek ma na staro p raw o do odpoczynku?

Tak, powinien pracowa tylko wedug swych si.


Ale z czego m a si u tr z y m y w a starzec, niezdolny do pracy?

Silny m a pracowa za sabego; w braku rodziny powinno zast pi j spoeczestwa. To jest prawo miosierdzia. Nie wystarczy powiedzie czowiekowi, e musi pracowa, trzeba jeszcze, by kady znalaz zaprawd zatrudnienie, co niestety nie zaw sze si zdarza. Gdy brak pracy staje si powszechny, przybiera roz m iary klski, jak gd powszechny. Nauka ekonomji stara si zara dzi temu przez doprowadzenie do rwnowagi wytwrczoci i zapo trzebowania; lecz rwnowaga ta, chociaby bya i moliwa, bdzie m iaa zawsze przerwy, a lud pracujcy musi i wtedy y. Istnieje czynnik, na ktry dotychczas za mao si zwaa, a bez ktrego gospo darstwo narodowe pozostaje tylko czcz teorj: jest niem wychowa nie. Nie chodzi tu o wychowanie umysowe, lecz moralne, i to nie wychowanie teoretyczne z ksig, lecz ksztacenie scharakteru, w yra bianie dobrych przyzwyczaje, gdy wychowanie jest waciwie sum nabytych zwyczajw. Gdy si pomyli o mnstwie jednostek, rzuca

http://rcin.org.pl/ifis

nych codziennie w wir mas spoecznych, bez zasad etycznych, bez hamulca, zdanych tylko na wasne instynkty, czy mona si dziwi smutnym nastpstwom, wynikajcym z tego? Gdy nauka ta bdzie poznana, zrozumiana i uprawiana, wtedy czowiek sam wniesie w swoje rodowisko pierwiastek porzdku i troski o siebie samego i bliskich swoich, co mu pozwoli atwiej przetrwa nieuniknione dni cikie. Nieporzdek i niezaradno s niedomaganiami, ktrym mo e zapobiec tylko dobre wychowanie. Tam jest punkt wyjcia do prawdziwego szczcia i dobrobytu i prawdziwa podstawa pewnoci i spokoju dla wszystkich. ROZDZIA IV. PRAWO ROZPODU. Zaludnienie ziemi. Nastpstwo i rozwj ras ludzkich. Mae stwo i celibat. Zaludnienie ziemi.
Czy podzenie y w y c h tw o r w je st p r a w e m p rzyrod y?

To jest oczywiste, albowiem bez podzenia wyginby wiat cie lesny.


Jeeli w d a lszy m cigu bdzie ludnoci coraz w ic e j p r zy b y w a , c zy na d e jd zie kiedy czas przeludnienia ziemi?

Nie! Opatrzno czuwa nad tem i utrzymuje rwnowag. Czo wiek, ktry widzi tylko may zaktek natury, nie moe osdza harmonji, panujcej w caoci. Nastpstwo i rozwj ras ludzkich.
Isiniej rasy ludzkie, ktre w y m ie r a j ; czy n ad e jd zie pora, kiedy zn ik n zupenie?

To jest prawda, ale stanie si tak dlatego, e inne rasy zastpiy ich miejsce, podobnie jak kiedy inne narody zajm wasze miejsce.
Czy ludzie d zisiejsi s n o w e m i stw o rzen ia m i, czy to udoskonaleni p o to m kowie istot p ierw otnych?

S to te same duchy, ktre wrciy na ziemi w celu doskona lenia si w nowych ciaach, ale dalekie jeszcze od doskonaoci. Dzisiejsza rasa ludzka, ktra, rozradzajc si, zajmuje coraz wiksze obszary i dy do owadnicia ca ziemi, zastpujc rasy gince, bdzie m iaa take swj okres ubytku i zaniku. Zastpi j inne, doskonalsze rasy, ktre pocztek swj wezm z niej, podobnie jak dzisiejsza ludzko cywilizowana pochodzi od dzikich, nieokrzesa nych istot dawnych czasw.
Czy, z p unktu w id zen ia czysto fizycznego, rasa obecna pod w zg l d e m cielesnym je st tw o rem osobnym , czy w y w o d z i si z cia pie rw otn y c h w d ro d ze rozpodu?

http://rcin.org.pl/ifis

Pocztek ras gubi si w mroku wiekw, ale poniewa nale wszystkie do wielkiej rodziny ludzkoci, jakikolwiek byby pierwotny pie kadej rasy, mogy si miesza midzy sob i stwarza nowe typy-
Jaka cecha w yr niaa pod w zg l d e m fizy c zn y m rasy pierwotne?

Rozwj siy fizycznej kosztem mocy umysowej. Obecnie jest przeciwnie: czowiek wicej dziaa rozumem, ni si ciaa a mimo to robi sto razy wicej, bo potrafi skorzysta z si przyrody, do czego nie s zdolne zwierzta. Maestwo i bezestwo.
Czy m aestw o, to jest stae poczenie d w ch istot, sp rze c iw ia si pra w u p rzyro dzo n em u ?

Jest to postp w pochodzie ludzkoci.


Jakie skutki kiego? m iaob y zniesienie m a e stw a dla spoeczestw a ludz

Byby to upadek do poziomu zwierzcego. Dowolne i przygodne czenie si dwch rodzajw, dwojga pci, jest stanem zwierzcym. Maestwo jest jednym z pierwszych kro kw postpu spoeczestwa ludzkiego, poniewa wywouje jedno bratersk i pojawia si u wszystkich dojrzalszych narodw, aczkol wiek w rnych w arunkach i postaciach. Zniesienie maestwa oznaczaoby nawrt do stanu dzikoci ludzkoci i postawioby czo wieka niej od zwierzt, ktre daj mu przykady staych zwizkw.
Czy bezw zgldna nierozwizalno m a e stw a jest niczem, czy tylko p r a w e m ludzkiem? p ra w e m przyrod-

Jest to prawo ludzkie, bardzo przeciwne prawu przyrodzonemu. Lecz ludzie mog zmienia swoje prawa; jedynie praw a przyrodzone s niezmienne.
Czy dobrow olne b e ze stw o jest p rzed Bogiem doskonal zasug?

Nie, a ci, ktrzy prowadz takie ycie z samolubstwa, nie podo baj si Bogu i oszukuj wiat.
Czy bezestw o nie je st ofiar u tych, ktrzy trw a j w ty m stanie, by mc si cakowicie p ow ici subie dla ludzkoci?

To co zupenie innego. Powiedziaem z samolubstwa. Kada ofiara jest zasug, gdy cel jest dobry: czem wiksza ofiara, tem wiksza zasuga. ROZDZIA V. PRAWO SAMOZACHOWAWCZE. Instynkt samozachowawczy. rodki samozachowawcze. Uy wanie dbr ziemskich. Potrzeba i zbytek. Dobrowolne ubstwo. Umartwianie ciaa. Pojedynek. Kara mierci. Instynkt samozachowawczy.
Czy instynkt s a m o z a c h o w a w c z y jest p r a w e m przyrodzonem ?

Tak, albowiem nim s obdarzone wszystkie twory ywe na ka

http://rcin.org.pl/ifis

dym stopniu rozwoju inteligencji. U jednych jest tylko mechaniczny, u drugich kierow any wol. rodki samozachowawcze.
Czy przyroda, o b da rza j c czow ieka da je mu te z a w s z e rodki do ycia? in sty n k te m sa m o za c h o w a w c z y m ,

Tak, a jeli ich czowiek nie znachodzi, to tylko dlatego, e ich nie poznaje. Ziemia rodzi wszystko, co dla wszystkich jej mieszka cw jest potrzebne. Bo tylko potrzebne jest uytecznem, zbytek nigdy nie jest korzystny.
Daczego rodzi zie m ia niekiedy tak mao, e nastaje bieda w sk u tek nie urodzaju?

Poniewa j czowiek zaniedbuje ten niewdzicznik! A jed nak ona tak dobr i szczodr matk. Czsto uskaracie si na to, czemucie sami zawinili wskutek w^aszego niedowiadczenia i nieopatrznoci. Ziemia wydaaby wszystko potrzebne, gdybycie si umieli tem zadowroli. Niedostatek jest zgoa zawsze oznak nieza radnoci i braku zmysu gospodarczego. Wecie naprzykad Araba w7 pustyni. Znajduje on wszystko do ycia potrzebne, poniewa nie przysparza sobie wyszukanych potrzeb. Jeeli zmarnujecie poow podw na zaspokojenie waszych zachcianek, jake moecie si dzi wi, e jutro nie znajdujecie, czego wam potrzeba, i stworzylicie sobie przyczyn do uskarania si na brak ywnoci w7 razie nastania nieurodzaju? Zaprawrde mwi wam, e nie przyroda jest. nieopatrz n, ale czowiek, ktry nie umie si miarkowa i wszystkiem odpo wiednio rozporzdzi.
Czy m a m y po d so w e m dary z ie m i rozum ie tylko p o d y rolne?

Rola jest rdem wszystkich innych dostatkw7 , ktre w samej rzeczy wywodz si od tamtych, dlatego te mona powiedzie, e dary ziemi, to wszystko, czego czowiek moe tu potrzebowa.
Czsto nie m a j niektrzy ludzie rod k w do ycia, cho y j w rd ota czajcego ich z b y tk u ; czem u mog to przypisa?

Nieraz egoizmowi ludzi, ktrzy nie czyni, co czyni powinni; ale najczciej powinni to przypisywa sami sobie. Szukajcie a znaj dziecie. Nie chcemy przez to powiedzie, e wystarczy tylko spogl da wci na ziemi, bycie znaleli, czego potrzebujecie, lecz e m a cie szuka z pilnoci i wytrwaoci bez wzgldu na przeszkody, ktre s czsto dowiadczaniem waszej staoci i cierpliwoci. Jeeli cywilizacja pomnaa potrzeby, pomnaa te rda pracy i rodki do ycia; ale przyzna trzeba, e pod tym wzgldem pozostaje jej jeszcze wiele do zrobienia. Gdy speni swoje zadanie, nikt nie b dzie si mg uskara na braki potrzebnych rodkw, chyba tylko z wasnej winy. Nieszczciem dla wielu ludzi jest, e nie krocz drog przez przyrod im naznaczon. Pod socem jest dla) wszyst kich miejsce, ale pod tym warunkiem, e kady zajmie miejsce swoje, a nie cudze. Przyroda nie moe odpowiada za bdy organizacyj spo ecznych i gospodarczych i za skutki samolubstwa i chciwoci ludz kiej.

http://rcin.org.pl/ifis

Nie mona zaprzeczy postpu, jaki spostrzegamy u narodw najbardziej owieconych. Dziki chwalebnym wysikom, jakie filantro pja pospou z wiedz podejmuje nieustannie w celu polepszenia bytu materjalnego ludzkoci, zmniejsza si niedostatek ywnoci, a lata klski nieurodzaju nie s ju tem, czem byy w czasach daw niejszych. Zdrowotno publiczna, stanowica takj wany czynnik siy i zdrowia, a nieznana przodkom naszym, jest otaczana troskliw i umiejtn piecz; nieszczcie i bieda znajduj przytuek; wszdzie uywa si wiedzy w celu pomnoenia dobrobytu. Czy mona atoli rzec, emy doszli do doskonaoci? Zaprawd nie, ale comy osign li, daje nam wiar i pojcie tego, co mona wytrwaoci osign, .gdy czowiek bdzie do rozsdny, by szuka sw'ego szczcia w rze czach istotnych i powanych, a nie w mrzonkach, oddalajcych go od prawdziwego postpu.
Czy nie zachod z okolicznoci, gdzie znalezienie ro dk w do ycia jest n iezalen em od woli czow ieka i sil rzeczy p rzy c h o dzi brak rzeczy najn ie zb d n ie jszyc h ?

Jest to czsto zrzdzenie losu, ktremu mia si czowiek podda, o czem zgry wiedzia; bdzie to jego zasug, gdy zda si na wT ol Bo i przyjmie cierpienia z rezygnacj, jeeli rozum nie poda mu jakiego sposobu wyzwolenia z niedoli. Jeeli ma go mier spotka, niech si pogodzi z tem bez szemrania i pomyli sobie, e nadesza g-odzina prawdziwego wyzwolenia i e rozpacz ostatniej chwili moga by go pozbawi owocu przebytych cierpie.
Czy w w ia ta c h w y szy c h , gdzie o rga n izm y p otrzeb u j istoty y w e po k a rm u do ycia? s w i c ej oczyszczone,

Tak, ale ich odywianie si jest odpowiednie do ich natury. Pokarmy te byyby niedostateczne dla waszego grubo-materjalnego odka, a mieszkacy tamtejsi nie mogliby strawi waszych pokar mw. Uywanie dbr ziemskich.
Czy do u y w a n ia dbr ziem sk ich s w s zy s c y ludzie uprawnieni?

Prawo to wynika z koniecznoci ycia.


Czy uciechy m a j granice, zakrelone przez natur?

Maj te same, ktre wam zakrela potrzeba; lecz przez naduy cia dochodzicie do przesytu i w ten sposb sami siebie karzecie.
Co naley m y le o czowieku, ktry w rozm aitego rod zaju naduyciach szu k a w y ra fin o w a n y c h rozkoszy?

Biedne to stworzenie, godne politowania, ktremu nie ma czego zazdroci, poniewa bardzo szybko zblia si do mierci.
Czy jest to m ier cielesna, czy moralna?

Jedna i druga. Czowiek taki stawia siebie niej od zwierzcia, gdy zwierz ogra nicza si do zaspokojenia swoich potrzeb. Wyrzeka si on rozumu, otrzymanego od Stwrcy za przewodnika, a czem wiksze s jego wykroczenia, tem wiksz daje przewag swej naturze zwierzcej nad duchow. Choroby, rne dolegliwoci, a wkocu mier przed wczesna, wynikajce z naduy, s zarazem kar za te naduycia.

http://rcin.org.pl/ifis

Potrzeba i zbytek.
Jak mona pozna granice potrzeb istotnych?

Mdry pozna je intuicj (poczuciem wewntrznem); wielu pozna o je poniewczasie z wasnego dowiadczenia.
Czy p rzyro da nie ustanowia granic dla naszych potrzeb przez budow naszego organizmu?

Tak, ale czowiek jest nienasycony. Rne naogi skaziy jego organizm i wytworzyy takie potrzeby, ktre nie s istotnemi potrze bami.
Co naley sdzi o tych, ktrzy grom adz dostatki doczesne z u jm dla tych, kt ry m brak rzeczy n ajpotrzebniejszych?

Ci nie przestrzegaj Zakonu Boego i bd odpowiada za nie dostatek, jaki inni z ich powodu cierpieli. Granica potrzeb i zbytku nie jest cile oznaczona. Cywilizacja wywoaa potrzeby, ktrych nie m a czowiek dziki, a duchy nie tw ier dz, e czowiek wyksztacony miaby y, jak czowiek dziki. Wszyst ko jest wzgldne; rozum musi w kadym wypadku orzec, jak ma czo wiek postpi. Cywilizacja rozwija zmys moralny, a rwnoczenie mio bliniego, pobudzajc ludzi, by si wzajemnie wspomagali. Ci, ktrzy yj kosztem drugich, naduyw aj dobrodziejstw cywiliza cji na w asn korzy. Maj oni tylko zewntrzne pozory cywilizacji, a w rzeczywistoci s barbarzycami. Dobrowolne ubstwo. Umartwianie ciaa.
Czy p ra w o sa m o za c h o w a w c ze o b o w i zu je nas do stara o p o trzeby cie lesne?

Tak, poniewa bez siy i zdrowia jest praca niemoliwa.


Czy czowiek, starajcy si o dobrobyt, je st potpienia godny?

Pragnienie dobrobytu jest naturalne: szkodliwem jest tylko naduywanie, poniewa sprzeciwia si prawu zachowawczemu. Nie jest wystpkiem troska o dobrobyt, jeli si go nie zdobywa kosztem blinich i nie osabia w pogoni za nim swoich si moralnych i cie lesnych.
Czy dobrowolne ubstwo w celu odbycia dobrow o lnej p o k u ty je s t za sug?

Czycie dobrze innym, a bdziecie mieli wiksz zasug.


Czy s ja k ie w y p a d k i dobrowolnego w yrzeczenia si, ktre naley u w a a za zasug?

U m artw ienia ascetyczne b yy upraw iane u w szy stk ic h narod w od n a j d a w n ie jszy c h czasw. Czy zasuguj one na uznanie z jakiego p u n k tu w i dzenia?

Tak, odmwienie sobie uciech zbytecznych, poniewa ono wyzwa la czowieka z, materji i podnosi jego ducha. Jest zasug pokonanie pokus, wiodcych do wystpku lub podania rzeczy zbytecznych; jest chwalebnem odmwi sobie co z rzeczy potrzebnych i odda tym, ktrzy nie m aj nic. Jeeli wstrzemiliwo jest prnem u d a waniem, staje si mieszn. . , .

http://rcin.org.pl/ifis

Pytajcie si, komu przynosz poytek, a otrzymacie odpowied. Jeeli su tylko temu, ktry si im poddaje, a wstrzymuj go od czynienia dobrze, wtedy jest to prne samolubstwo bez wzgldu na jakiekolwiek pozory upikszajce. Pracowa z zaparciem siebie sa mego dla dobra innych jest prawdziwem um artw ianiem si wedug praw mioci chrzecijaskiej.
Czy w s tr z y m y w a n i e si od p e w n y c h pok arm w , przepisane u niektrych narodw, o d p o w ia d a z d r o w e m u rozsdkowi?

Wszystko, czem si czowiek moe bez ujm y dla swego zdrowia ywi, jest dozwolone, ale prawodawcy zakazywali w dobrym zamia rze pewne pokarmy, a chcc nada swym prawom wicej powagi, przedstawiali je jako prawa Boe.
Jeeli cierpienia tego w iata podnosz nas w edug tego, ja k je um ie m y znosi, czy podnosz nas take cierpienia sa m ow o ln ie sobie zadaw ane?

Tylko cierpienia naturalne podnosz; samowolnie zadawane bo leci s bezuyteczne, gdy nie sprawuj nic dobrego dla innych. Czy mylicie, e ci, ktrzy skracaj sobie ycie nadludzk srogoci i biczowaniem, jak to czyni bonzowie, fakirzy i mnstwo fanatykw rnych sekt religijnych, czyni wiksze postpy na drodze do dosko naoci? Dlaczego nie pracuj raczej dla dobra blinich? Niech przyodziewaj biednych, niech pocieszaj zasmuconych, niech pracuj za niemocnych i chorych, niech odmawiaj sobie dla wspomoenia nie szczliwych, a wtedy bdzie ich ywot uyteczny i Bogu miy. Jeeli przy wasnowolnem utrapieniu mylicie tylko o sobie, jest to proste samolubstwo; jeeli cierpicie dla innych, speniacie uczynek mioci braterskiej. Tak mwi przykazania Chrystusowe.
Jeeli nie p o w in n i m y sobie zad a w a cierpie sa m o w o ln ych , nie p r z y noszcych in n ym poytk u , czy m a m y si chroni od tych, ktre p r z e w id u je m y, lub ktre nam zagraaj?

Instynktem samozachowawczym zostay obdarzone wszystkie istoty yjce w celu ochrony przed niebezpieczestwem i cierpieniami. Biczujcie dusz swoj, a nie ciao, umiercajcie wasze samolubstwo i mio wasn, podobn do wa, a poerajc serce wasze, a wicej uczynicie dla waszego udoskonalenia, ni przez udrki, ktre nie licu j ju wcale z duchem waszych czasw. Pojedynek.
Czy mona u w a a p o je d y n e k za p r a w n y rodek obrony?

Jest to zabjstwo i niedorzeczny zwyczaj, godny barbarzycw. Z postpem cywilizacji i wzrostem moralnoci zrozumie czowiek, e pojedynek jest mieszny, podobnie jak i walki, uwaane niegdy za sdy Boe.
Czy po jed y n e k m o e by u w a a n y za z a b js tw o i ze strony tego, ktry, zn a j c sw sabo, w ie zgry, e zginie?

To jest samobjstwo.
A jeli s siy rwne, c zy jest to za b jstw o , czy sam ob jstw o?

Jest jedno i drugie.

http://rcin.org.pl/ifis

Czowiek pojedynkujcy si jest winowajc, po pierwsze, ponie wa z rozwag i zimn krwi nastaje na ycie swego bliniego, a powtre, e bezuytecznie naraa swj wasny ywot na niebezpiecze stwo.
Jak warto ma to, co n a z y w a j spraw honoru w pojedynku?

Pycha i prno dwie plagi ludzkoci.


Z d a rza j si atoli w y p a d k i, gdzie honor je st n a p ra w d obraony, a gdzie od m w ie n ie p o je d y n k u byo b y tchrzostwem .

Zaley to od etyki i zwyczajw. Kady kraj i kady wiek sdzi inaczej o czci i pojedynku; skoro ludzie bd lepsi i bardziej owie ceni, zrozumiej, e cze prawdziwa stoi ponad ziemskiemi nam it nociami i e krzywdy nie naprawicie zabjstwem, lub gdy dacie si zabi. Prawdziwy honor i wielko charakteru przejawi najlepiej ten, kto si potrafi przyzna do winy, o ile nie mia racji, lub przebaczy, o ile racja bya po jego stronie. A w kadym razie raczej pogardmy zniewag, ktra nas nie moe dosign. Kara mierci.
Czy zniknie kied y kara m ierci z u sta w o d a w s tw a ludzkiego?

Kara mierci musi znikn, a jej zaniechanie bdzie oznaczao powany postp ludzkoci. Z postpem owiecenia i umoralnienia bdzie kara mierci cakiem zniesiona; ludzie nie bd ju wwczas sdzeni przez ludzi. Mwi wszake o dobie do jeszcze od was dalekiej. Rozwj spoeczny pozostawia jeszcze wiele do yczenia, ale byli bymy niesprawiedliwi, gdybymy nie zauwayli postpu w ograni czeniu kary mierci, ujawniajcego si w prawodawstwie narodw owieconych. Jeeli porwnamy rodki obrony, jakie wadza zabez piecza oskaronemu, oraz okazywan m u wzgldno w razie stwier dzenia jego winy, z tem, co si dziao w czasach niezbyt dalekich, musimy uzna postp ku lepszemu, do ktrego zda ludzko.
P ra w o sam o za chow ania u praw nia czo w ieka do ochrony sw e g o ycia. Czy n a d u y w a si lego prawa, g dy usunie si ze spoeczestw a osobnika niebezpiecznego?

Istniej inne rodki zamiast odbierania ycia. Zreszt trzeba zbrodniarzowi otworzy, a nie zatamowa drog do skruchy i pokuty.
W spoeczestw ach ow ieconych m ona w ic usun kar mierci; ale czy nie bya konieczn w czasach ciem n oty i zacofania?

Nie mona powiedzie konieczna; czowiek uznaje konieczno, gdy nie znajduje nic lepszego, ale w miar postpu zrozumie lepiej, co jest sprawiedliwe, a co niesprawiedliwe i potpi w czasach ciemno ty w imieniu prawa popenione gwaty i bezprawia.
Czy ograniczenie w y p a d k w kary m ierci c yw ilizacji? jest zn a m ie n ie m r o zw o ju

Bez wtpienia. Czy nie oburza si wasz duch przy czytaniu opi sw' palenia ludzi, wykonywanego w imieniu prawa, a czsto na chwa Bo, lub tortur, na ktre skazywano zasdzonych i oskaronych,

http://rcin.org.pl/ifis

by wymusi przyznanie si do winy, ktrej si czsto nawet nie do pucili? Gdybycie yli w owych czasach, znajdywalibycie to ca kiem naturalne, a jako sdziowie uczynilibycie snad to samo. Tak to bywa, e co w jednych czasach zdaje si by sprawiedliwe, to w in nych jest uwaane za barbarzystwo. Tylko prawa Boskie s wiecz ne i niezmienne; prawa ludzkie zmieniaj si z postpem i bd si zmieniay stale, a dojd do zgodnoci z prawami Boemi.
C h rystu s powiedzia: ,,Kto m ieczem w oju je, od miecza z g i n i e C z y nie s so w a te p otw ierd zen iem zakonu odp a ty i czy mier, ja k ponosi morderca, nie jest w y k o n a n iem tej kary?

Miejcie si na bacznoci! Sowa te mylnie pojmujecie, jak i wie le innych. Sens ich jest taki, i karzecie si sami tem, czemecie zgrzeszyli, bd w tym, bd w innym ywocie. Kto wyrzdzi krzywd bliniemu swemu, znajdzie si w takich okolicznociach, gdzie bdzie musia to samo odcierpie; takie jest znaczenie sw Chrystusowych. A czy nie powiedzia wam, take: Odpuszczajcie waszym winowaj com i nie uczy was modli si do Boga, by wam odpuci wasze winy, jak i wy im odpuszczacie, to jest w tej samej mierze, w jakiej wy jestecie skonni do przebaczania? Zrozumcie to dobrze!
Co naey m y le o karze mierci, z a d a w a n e j w im i Boe?

Ci, ktrzy ta k postpuj, dalecy s od poznania Boga, a tem sa mem okazuj, e m a j jeszcze wiele do odpokutowania. K ara mierci, wykonana w imi Boe, jest zbrodni, a ci, ktrzy j wymierzaj, sta j si mordercami.

ROZDZIA VI. Potrzeba ycia spoecznego. ywot pustelniczy. lub milczenia. Potrzeba ycia spoecznego.
Czy ycie spoeczne jest p ra w e m przyrodzonem ?

Tak jest. Bg stworzy czowieka do ycia spoecznego. Nie nadarmo da czowiekowi mow i inne do ycia spoecznego potrzebne zdolnoci.
Czy absolutne odosobnienie sp rze c iw ia si p r a w u przyrodzonem u?

Tak, poniewa ludzie instynktownie s przymuszani do szuka nia ycia towarzyskiego i wszyscy m aj si przyczynia do postpu, wspierajc si wzajemnie.
Gdy c zow ie k szuka to w a rzy stw a , czy idzie tylko za w a sn em poczuciem w e w n trzn e m , c zy te dziaa tu ja k i p o w sze c h n y za m ia r opatrznociowy?

Czowiek musi si rozwija i postpowa, sam wszake jest bar dzo saby, poniewa brak mu rnych zdolnoci; musi wic czy si z innymi ludmi. W samotnoci najczciej tpieje i dziczeje. aden czowiek nie posiada wszystkich zdolnoci; przez pocze nie spoeczne dopenia jeden drugiego, pomagajc sobie w zdobywa niu dobrobytu i w postpie naprzd.

http://rcin.org.pl/ifis

ywot pustelniczy, lub milczenia.


P o jm u je m y , e y c ie spoeczne, ja ko p ra w id o powszechne, jest przy ro dzone; lecz p o n ie w a w sze lk ie inne skonnoci z d a j si by take przyrodzonemi, dlaczego skonno do ycia pustelniczego m iaab y by potpienia godna, gd y zn a jd u je w niej c z o w ie k zadowolenie?

Jest to najczciej zadowolenie samoluba. Bogu nie moe si taki ywot podoba, w ktrym skazujemy si na bezuyteczno.
Co naley sdzi o ludziach, y j c y c h w zu p eln em odosobnieniu, by si odgrodzi od n ieb ezp ieczn ej slycznoci ze w iatem ?

To jest dwjnasobne sobkostwo.


A jeeli celem tego je st odpokutow anie, czy nie jest to zasug?

Czyni wicej dobrego, ni uczynilicie zego, to jest najlepsza pokuta. Chcc ochroni si od jednego zego, wpadacie w drugie, po niewa zapominacie o Zakonie mioci wobec Boga i bliniego swego.
Co m a m y m yle o tych, k t rzy unikaj wiata, by si powici w s p o maganiu nieszczliwych?

Przez ponianie wywyszaj si. Maj zasug podwjn, albo wiem wznosz si ponad rozkosze ziemskie i czyni dobrze, wykonu jc prawo pracy.
A co naley sdzi o szu kajcych w sam otnoci spokoju, koniecznie p o trzebnego do w y k on an ia p e w n y c h zada?

To nie jest sobkostwo; oni nie unikaj spoecznoci, poniewa dla niej pracuj.
Co naley m y le o lubach milczenia, ktre p rze p is y w a y niektre sekty od n a jd a w n ie jsz y c h czasw?

Pytajcie si raczej, czy sowo istnieje w przyrodzie i dlaczego da je wam Bg? Niedobrem jest naduywanie, a nie uywanie zdol noci, ktrych wam Opatrzno udzielia. Niekiedy jest milczenie po yteczne, gdy milczeniem skupiacie si w sobie; duch wasz stanie si wolniejszy i moe z nami obcowa. Lecz lub milczenia jest nie dorzecznoci. Zapewne ci, ktrzy uwaaj te dobrowolne ogranicze nia za cnot,"m aj dobre zamiary, ale bdz, nie pojmujc naleycie prawdziwych spraw Boych. lub zupenego milczenia, tak jak lub samotnoci, pozbawia czowieka stosunkw spoecznych, ktre mogyby mu nastrczy spo sobno do dobrych uczynkw i przyczyniania si do postpu. ROZDZIA VII. PRAWO POSTPU. Rozwj postpu. Cywilizacja. Rozwj ustawodawstwa Wypyw spirytyzmu na postp. Rozwj postpu.
Czy siy, w y w o u j c e postp, czerpie czo w iek w s a m y m sobie, c zy m oe postp je s t tylko w y n ik ie m w ychow ania?

ludzkiego.

Czowiek rozwija si sam z natury rzeczy, ale wszyscy nie post

http://rcin.org.pl/ifis

puj rwnomiernie w tym. samym czasie i w ten sam sposb, wicej wic rozwinici pocigaj za sob drugich.
Czy w y n ik ie m postpu u m y so w e g o je st za w sz e postp moralny?

Bywa jego wynikiem, ale nie zawsze bezporednim. W ja k i sposb r o z w j intelektualny p o w o d u je r o z w j moralny? Poniewa uczy rozpoznawa dobro i zo.
Czy c zo w iek m oe w s tr z y m a postp?

Nie, moe go tylko opni. Poniewa postp jest prawem przyrodzonem, nie zdoa go przeto nikt zatrzyma. Postp jest si yw, ktr mona praw am i wstecznemi czasowo zatrzyma, ale nigdy stumi. Skoro prawa te stan si jej nieznonemi, zniszczy je wraz z tymi, ktrzy usiuj je zachowa. Tak bdzie, dopki czowiek nie uzgodni swoich praw ze sprawiedli woci Bo, pragnc szczcia dla wszystkich.
Czy istniej ludzie, w s tr z y m u j c y postp w d o b re j w ierze, sdzc, e go w spieraj, g d y w id z go tam, gdzie go niema?

To jest drobny kamyk, rzucony pod koa cikiego wozu; nie zdoa go on wstrzyma.
Czy doskonalenie ludzkoci postp uje za w s z e w o ln y m krokiem naprzd?

Tak, jest to prawidowy, powolny postp. Gdy atoli ktry nard pozostaje w tyle, przychodzi wstrzs fizyczny lub moralny, ktry sta je si bodcem do szybszego postpu. Czowiek nie moe pozosta nazawsze w ciemnoci, musi on do pi celu, przez Opatrzno naznaczonego. Przewroty moralne i spo eczne rodz si powoli w wiecie myli. Nowe ideje kiekuj w ci gu stuleci, a wybuchn nagle i wywracaj sprchniay gmach prze szoci, nie harmonizujcy z nowemi potrzebami i deniami nowemi. Cywilizacja.
Czy cy w iliz a c ja jest oznak postpu, czy ja k tw ierd z niektrzy filo zo fo w ie upadku ludzkoci?

Postpu, aczkolwiek niedoskonaego.


Czy suszne je st potpia cyw ilizacj?

Potpiajcie raczej tych, ktrzy jej naduywaj.


Czy c y w iliza c ja oczyci si kiedy do tego stopnia, by usun zo, ktrego bya pow odem ?

Tak, wwczas gdy moralno osignie ten rozwj, co inteligen cja. Owoce nie mog przyj przed kwieciem.
Dlaczego c y w iliz a c ja nie u rze c zy w istn ia odrazu tego dobra, ja k ie moga b y zdziaa?

Poniewa ludzie nie s jeszcze ani przygotowani, ani skonni do przyjcia tego dobrodziejstwa. Nie moecie oczekiwa owocw dosko naych od cywilizacji niedoskonaej.
Po czem m ona pozna c y w iliz a c j doskona?

Poznacie j po rozwoju moralnoci. Uwaacie si za bardzo owieconych, poniewa poczynilicie wielkie odkrycia i podziwu godne wynalazki, lepiej mieszkacie i jestecie lepiej odziani, ni ludzie dzicy. Ale nie bdziecie mieli prawa nazywa si ludmi naprawd

http://rcin.org.pl/ifis

owieconymi, dopki nie wykorzenicie rnych wad i namitnoci, habicych wasze spoeczestwo i dopki nie bdziecie wesp y jako bracia w asce i mioci chrzecijaskiej. Cywilizacja ma, jak wszystko, swoje stopnie. Cywilizacja nie zupena jest stanem przejciowym, ktry rodzi rne wady, nieznane w stanie pierwotnym; przynosi atoli postp przyrodzony, a z nim i lekarstwo na zo wywoane. Odpowiednio do udoskonalania si cywilizacji zanikaj te wady, ktre zrodzia, rwnoczenie z post pem moralnoci. Ze wszystkich narodw, ktre osigny najwyszy stopie rozwo ju spoecznego, tylko ten moe by w prawdziwem tego sowa znacze niu nazwany najbardziej wyksztaconym i udoskonalonym, u ktre go znajdziecie najmniej sobkostwa, chciwoci i pychy, gdzie przewa aj denia rozumne i moralne nad materjalnemi, gdzie inteligencja moe rozwija si z wiksz swobod, gdzie przejawia si w yciu wicej mioci, szczodrobliwoci, yczliwoci i szlachetnoci, gdzie przesdy rodowe i stanowe s najmniej zakorzenione, poniewa nie zgadzaj si z prawdziw mioci bliniego, gdzie praw a nie znaj adnych przywilejw i s takie same dla najmniejszego, jak dla na j wyszego, gdzie sprawiedliwo jest wykonywana najmniej stronni czo, gdzie saby znajduje zawsze pomoc przeciwko silniejszemu, gdzie najbardziej szanuj ycie ludzkie, wiar i przekonania ludzi, gdzie jest najmniej nieszczliwych, a gdzie kady czowiek dobrej woli m a pewno, e nigdy nie zabraknie mu rodkw do ycia. Rozwj ustawodawstwa.
Czy m og liby si ludzie kierowa tylko p ra w a m i p rz y ro d zo n e m i bez po m o cy p r a w ludzkich?

Tak, gdyby je dobrze zrozumieli i gdyby je tylko chcieli wyko nywa; spoeczestwo ma atoli swoje wymagania, potrzebuje wic szczeglnych ustaw.
Jaka je st p rzy c zy n a niestaoci ustaw ludzkich?

W czasach b arbarzystw a ustanawiali prawa najsilniejsi i two rzyli je dla siebie. Musiay by przeto zmieniane w miar jak lepiej pojmowano sprawiedliwo. Ustawy ludzkie staj si trwalsze w m ia r, jak zbliaj si do poj prawdziwej sprawiedliwoci, to jest, gdy s ustanawiane dla wszystkich i utosamiaj si z prawem przyrodzonem. Cywilizacja wytworzya dla czowieka nowe potrzeby, odpo wiednie do stanowiska spo.ecznego, jakie zajmuje. Trzeba byo tedy ustanowi nowe prawa ludzkie, okrelajc prawa i obowizki tego stanowiska. Pod wpywem jednak naogw i namitnoci u stan aw ia no czsto zmylone prawa i obowizki, niezgodne z prawem przyrodzonem; to te narody usuwaj je ze swoich prawodawstw w miar postpu. Prawo przyrodzone jest niezmienne i to samo dla wszyst kich, ustaw y ludzkie s zmienne i podlegaj prawu doskonalenia si. Tylko prawo ludzkie mogo w stanie niedojrzaoci spoeczestw u s ta nowi prawo silniejszego.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy surow o u staw karnych jest konieczna w d z is ie js z y m stanie spoe c z e s tw a ludzkiego?

Spoeczestwo znieprawione potrzebuje niestety praw ostrzej szych ; n a n i e s z c z c i e z m i e r z a j p r a w a t e p r z e d ew s z y s t k i e m do k a r a n i a z o c z y n u j u p o p e n i o n e go, z a m i a s t u s u w a p r z y c z y n y i r d o w y s t p k u ! Tylko dobre wychowanie moe zmieni ludzi, a wwczas nie bdzie trzeba tak surowych ustaw.
W ja k i sposb bd ludzie d op ro w a d ze n i do z m ia n y s w y c h ustaw?

To przyjdzie si rzeczy w sposb naturalny pod wpywem ludzi dobrych i silnych, ktrzy poprowadz ich na drog postpu. Ludzie zmienili ju mnstwo ustaw i zmieni ich jeszcze wiele. Wpyw spirytyzmu na postp.
Czy s p ir y ty z m stanie si w iar p rzek o n a n ie m niektrych osb? powszechn, czy te pozostanie tylko

S t a n i e si z a p r a w d w i a r p o w s z e c h n i za z n a c z y n o w e r w d z i e j a c h l u d z k o c i , poniewa opar ty jest na prawach przyrodzonych i nadszed czas, gdy m a zaj n a lene mu miejsce midzy naukam i ludzkiemi. Bdzie musia atoli przetrwa jeszcze wiele walk, wicej przeciwko interesom osobistym, ni przeciw przekonaniom, albowiem nie trzeba zapomina, e jest wiele ludzi, ktrym bardzo na tem! zaley, by go zwalcza bdto z przyczyn mioci wasnej, bd z przyczyn cakiem materjalnych. Lecz przeciwnicy jego bd coraz bardziej osamotnieni, a wkocu zostan porwani prdem oglnym i przyjm przekonanie wiata cae go, by si nie narazi na pomiech. Przekonania i sposb mylenia zmieniaj si powoli z biegiem czasu, a nie nagie. Sabn coraz bardziej z pokolenia w pokolenie i zanikaj stopniowo razem z ich wyznawcami, ktrych zastpuj nowi ludzie, przesiknici nowemi zasadami.
W ja k i sposb m oe si s p ir y ty z m p rz y c zy n i do postpu?

Niszczc materjalizm, jedn z plag ludzkoci, wskazuje ludziom prawdziw drog postpu i wyzwolenia. Gdy ywot przyszy nie bdzie ju okryty zason niepewnoci, wwczas czowiek lepiej zrozumie, e yciem obecnem moe sobie zabezpieczy i przygotowa przyszo. Spirytyzm obala przesdy wyznaniowe, stanowe i narodowocio we i poucza ludzi o wielkiej spj ni , c z c e j w s z y s t k i c h j a k o b r a c i.
Czy nie naley si obaw ia, e s p i r y ty z m nie bdzie m g zw y c i y nad obojtnoci ludzk i ich p r z y w i z a n ie m do rzeczy ziemskich?

Twierdzi, e jaka czarodziejska przyczyna ludzi odrazu zmie ni, znaczyoby to zna ich za mao. Pogldy i przekonania zmlieniaj si powoli i trzeba wicej pokole, by zniky cakowicie lady daw nych nawyczek. Przem iana moe wic dokonywa si tylko powoli, stopniowo, krok za krokiem. Z kadem pokoleniem znika czstka zasony , a spirytyzm przychodzi, by j zerwa cakowicie. Gdyby

http://rcin.org.pl/ifis

wyzwoli czowieka choby z jednego bdu, byby to ju krok naprzd, do ktrego dopomg, co byoby ju wielkiem dobrodziejstwem, za pierwszym bowiem krokiem pjd, atwo nastpne.
Dlaczego nie nauczali) duchy w e w szy stk ic h czasach, czego nas dzi ucz?

Nie uczycie dzieci tego, co wykadacie dorosym, i nie podajecie niemowltom pokarmu, ktregoby strawi nie mogy; kada rzecz ma swj czas. Nauczay ju wielu rzeczy, ktrych ludzie nie zrozumieli lub przekrcili, ale ktre obecnie mog poj. Naukami dawniejszemi, aczkolwiek niezupenemi, przysposabiay grunt na przyjcie nasienia, ktre dzi schodzi i wzrasta, by przynie owoc dobry.
Skoro s p ir y ty z m oznacza postp ludzkoci, dlaczego nie przyp ieszaj duchy tego postpu zja w isk a m i tak pow szechnem i i w idocznem i, by i n a j bardziej n iew ierzcych przekona?

Oczekujecie bezustanku cudw. Ale Bg rozsiewa je penemi rkami, a jednak jest jeszcze wiele ludzi, ktrzy ich wcale nie chc uznawa. Czy sam Chrystus przekona ludzi swego czasu cudami, jakie czyni? Czy nie widzicie, jak i dzi zaprzeczaj ludzie najoczy wistszym zjawiskom, odbywajcym si na ich oczach? Czy nie znacie i takich, ktrzy mwi, eby nie uwierzyli, choby widzieli? Nie! nietylko cudami chce Bg prowadzi ludzi na drog prawdy. W swej dobrotliwoci nieskoczonej pozostawia im zasug, by si sami prze wiadczyli wasnym rozumem. ROZDZIA VIII. PRAWO RWNOCI. Rwno przyrodzona. Nierwno spoeczna. Nierwno majtko wa. Rwno praw mczyzn i kobiet. Rwno przyrodzona.
Czy w s z y s c y ludzie s rwni przed Bogiem?

Tak, wszyscy zdaj do tego samego celu, a Bg da swoje p ra wa dla wszystkich. Mwicie czsto, e soce wieci dla wszystkich, a temi sowy wypowiadacie wiksz i powszechniejsz prawd, ni sami mylicie. Wszyscy ludzie podlegaj tym samym prawom przyrodzonym, wszyscy rodz si w tem samem niemowlctwie, wszyscy podlegaj tym samym boleciom, a ciao bogacza rozpadnie si, jak ciao bie daka. Nierwnoci spoeczne.
Czy nierwno w arunkw spoecznych jest pra w e m p rzyro dzo n em ?

Nie, jest dzieem czowieka, a nie Boga.


Czy zniknie kiedy ta nierwno?

Tylko prawa Boskie s wieczne. Czy nie widzicie, jak ona zanika codziennie? A zniknie cakowicie z panowaniem pychy i sobkostwa i pozostanie tylko nierwno zasugi. Przyjdzie czas, gdzie wszyscy

http://rcin.org.pl/ifis

czonkowie wielkiej rodziny dziatek Boych nie bd si wynosi wyszem pochodzeniem jedni nad drugich. Tylko duch jest mniej lub wicej czysty, a to nie zaley od stanowiska spoecznego.
Co naley sdzi o ych, ktrzy n a d u y w a j sw ego w y sz e g o stanow iska spoecznego, gnbic sab szych dla w a sn ych korzyci?

Nieszczni zrodz si ponownie w takich stosunkach, gdzie bd musieli znosi wszystko to, co uczynili drugim. Nierwno majtku.
C zy nierwno m a j tk o w a m a s w o j p r zy c zy n w nierwnoci z d o l noci, ktre nastrczaj je d n e m u w i c e j ro d k o w do zarobku, ni innym?

Tak i nie. C powiesz bowiem o podstpie i kradziey?


B og actw o odziedziczone nie je st je d n a k o w oc e m tych namitnoci?

C wiesz o tem? Id do rda, a zobaczysz, czy ono zawsze jest czyste. Nie wiesz, czy nie powstao pierwotnie jako owoc grabie y lub jakiej niesprawiedliwoci. Ale pomijajc ju jego pochodzenie, ktre moe by ze czy sdzisz, e pragnienie dbr ziemskich, n a wet najlepiej nabytych i ukryta ch gromadzenia ich s to uczucia chwalebne?
Jeeli bogactwo zostao ongi le nabyte, c zy ponosz za to o d p o w ie d zia l no ci, k t rzy je odziedziczyli?

Bez wtpienia nie s odpowiedzialni za grzech, ktrego dopuci si kto inny, tem mniej, e o tem pewnie nie wiedzieli. Wiedz jed nak, e czsto bogactwo przypadnie komu tylko dlatego, by mu n a strczy sposobno do naprawienia jakiej niesprawiedliwoci. Szczliwy, kto to zrozumie. Jeeli czyni to w imieniu tego, ktry dopuci si niesprawiedliwoci, bdzie to zaliczone na poczet obu, zwaszcza, e czstokro ten drugi go do tego popycha.
Nie zb a c za j c z drogi p raw ej, m o e m y ro zp orz dza w sposb m n ie j lub w i c e j su szn y n a szy m m a j tk iem . Czy je ste m y po m ierci od pow iedzialni za sposb, w ja k i nim ro zpo rz dzilim y?

Kady uczynek przynosi swoje owoce; owoce dobrych uczynkw s sodkie, owoce uczynkw zych s zawsze cierpkie.
Czy b ezw zgld n a rw no m a j tk u jest m o liw a na ziemi?

Nie, rnorodno zdolnoci i charakteru sprzeciwiaj si temu.


S w szelako ludzie, k trzy m niem aj, e w tem jest lekarstwo na w sz e l kie niedom agania spoeczne.

To s teoretycy lub zapalecy i dni sawy ludzie, nie pojmu jcy, e taka rwno, o ktrej marz, musiaaby prdko upa wobec naturalnego biegu rzeczy. Zwalczajcie sobkostwo, ono jest wasz zgub spoeczn, a nie uganiajcie si za m ajakam i.
Skoro rw no m a j tk u je st niem oliw a, czy jest tak sam o i z d ob ro bytem?

Nie, lecz dobrobyt jest wzgldny i kady mgby go mie, gdyby go dobrze pojmowano, albowiem dobrobyt prawdziwy i zadowolenie polega na uywaniu czasu wedug swego upodobania, a nie na pracy, do ktrej nie m am y zamiowania. A poniewa kady ma rne zdol

http://rcin.org.pl/ifis

noci, tedy adna praca uyteczna nie pozostaaby niewykonana. Rwnowaga jest we wszystkiem, tylko czowiek j narusza.
Czy do jd zie k ie d y do porozumienia na tym punkcie?

Ludzie si zrozumiej, gdy bd wykonywa zakon sprawiedli woci.


S ludzie, po p a d a j cy z w a sn e j w in y w bied i ndz; czy spoecze s tw o ponosi za to odpowiedzialno?

Tak, ono jest czsto pierwsz przyczyn tej ndzy. A ostatecznie, czy nie powinno dba o wychowanie moralne? Czstokro wynika to z wadliwego wychowania, wypaczajcego rozsdek, zamiast tumi skonnoci szkodliwe. Bogactwo i moc rozbudzaj wszelkie namitnoci, przywizujce czowieka do materji i oddalajce go od wiata duchowego. Dlatego powiedzia Chrystus: Zaprawd powiadam wam:, e snadniej wiel bdowi przez ucho igielne przej, ni bogatemu wnij do krlestwa Boego. Rwno praw mczyzny i kobiety.
Czy m c zy zn a i kobieta s rw ni przed Bogiem i c zy m a j te sa m e prawa?

Albo Bg nie obdarzy obojga rozpoznaniem dobrego i zego i zdolnociami do postpu?


S kd pochodzi niszo kobiety w p e w n y c h krajach?

Przyczyn tego jest niesprawiedliwe i okrutne panowanie, ktre przywaszczy sobie mczyzna nad kobiet. Jest to nastpstwem ustaw spoecznych i naduywaniem mocy nad sabszymi. rd ludzi na niskim stopniu moralnoci stanowi sia o prawie.
Dlaczego kobieta jest sabsza cielenie, ni m czyzna?

By jej przekazano jej waciwe prace. Mczynie przypadaj prace cisze, kobiecie za lejsze, a oboje m aj sobie pomaga nawza jem, by przetrwa zwycisko ciernist drog.
Czy sabo cielesna nie staje si naturaln p rz y c zy n zalenoci ko biety od m c zy zn y ?

Siy swej m a silniejszy uywa dla ochrony sabych, a nie dla ich ucisku. Kada istota otrzymuje organizacj, odpowiadajc pracy, jak ma wykonywa. Wyposaajc kobiet mniejsz si cielesn, obda rzya j Opatrzno rwnoczenie wiksz wraliwoci i uczucio woci ze wzgldu na subtelno jej obowizkw macierzyskich i sa bo istot, jej pieczy powierzonych.
Czy obow izki, powierzone z natury rzeczy kobiecie, s r w n ie wielkie, ja k te, ktre p r z y p a d a j m czynie?

Tak, a nawet wiksze, albowiem ona to podaje czowiekowi pierwsze pojcia o yciu.
Skoro ludzie s sobie rwni p rzed Zakonem Boym , c zy nie p o w in n i by take r w n i p rze d praw em ludzkiem?

Naczeln zasad sprawiedliwoci powinno by: innym, czego nie chcecie, by wam czynili.

Nie czycie

http://rcin.org.pl/ifis

W e d u g tego p ow inno u sta w o d a w stw o , m ajce pretensje do d oskonaej s p r a w ie d liw o c i, ustanowi zup en rw no m i d z y m c zy zn i kobiet?

Owszem, rwno praw, ale nie rwno obowizkw. Kady powinien mie swoje okrelone miejsce, wredug swych zdolnoci. W edug sprawiedliwoci powinno prawo ludzkie ustanowi rwno uprawnienie mczyzny i kobiety; kade wyrnienie jednego lub d ru giego jest niesprawiedliwe. Wyzwolenie kobiety przypiesza rozwj cywilizacji; jej niewolnictwo idzie w parze z barbarzystwem. Pe odrnia si zreszt tylko organizacj cielesn, a duchy mog przyj jedn lub drug; dlatego te niema midzy niemi rnicy i przysugu j im te same praw a. ROZDZIA IX. PRAWO WOLNOCI. Wolno przyrodzona. Niewolnictwo. Wolno myli. Wolno su mienia. Wolna wola. wiadomo przyszoci. Pobudki ludzkich czynw. Wolno przyrodzona.
Czy zacho dz takie okolicznoci, gdzie c zo w iek m oe si chepi w o l noci absolutn?

Nie, poniewa wszyscy potrzebujecie drugich mali i wielcy.


J ak iem m usiaoby by stanowisko, w ktrem m g b y czow iek z a y w a wolnoci bezw zgldnej? *

Pustelnika na puszczy. Jeeli zejd si dwaj ludzie, musi ju kady przestrzega praw drugiego i nie m aj ju wolnoci absolutnej.
Czy p otrzeb a uszanow ania p ra w bliniego p o zb a w ia czow ieka p ra w a niepodlegoci?

Nie, poniewa prawo to jest m u wrodzone.


Jak m o n a pogodzi w oln om yln o p e w n y c h ludzi z d e sp o tyzm e m , sto so w a n y m czsto wobec n iszy c h po dw ad n ych ?

Oni rozumiej prawo przyrodzone, lecz pycha i samolubstwo gruj u nich nad tem poznaniem. Pojmuj, co miaoby by, ale nie czyni tak, jak naley.
Czy bd im p oczytane na ta m ty m wiecie zasady, do ktrych p r z y z n a wali si na ziemi?

Im wicej m a czowiek poznania jakiej prawdy, tem wicej jest odpowiedzialny, jeli jej sam nie przestrzega. Powiadam wam,, e czowiek prosty i uczciwy jjest bliej na drodze do Boga, ni ten, ktry chce udawa to, czem nie jest. Niewolnictwo.
Czy s ludzie, skazani z natury rzeczy na niewol?

Wszelkie nieograniczone poddastwo jednego czowieka drugie mu sprzeciwia si prawu Boemu. Niewolnictwo jest naduywaniem

http://rcin.org.pl/ifis

mocy i znika z postpem tak, jak zniknie powoli wszelkie naduycie. Prawo ludzkie, uwicajce niewol, sprzeciwia si prawu przy rodzonemu, poniewa stawia czowieka na poziomie zwierzcia, po nia go moralnie i fizycznie.
Jeeli moralno i z w y c za je jakiego narodu d opuszczaj niew olnictw o, czy k o rzy sta j c y z niego zasuguj na potpienie, skoro postpuj zgodnie ze z w y c z a je m , ktry im si w y d a je naturalnym?

Grzech pozostanie zawsze grzechem i wszelkie wasze sofizmaty nie pomog, by czyn zy sta si dobrym, odpowiedzialno atoli za grzech stoi zawsze w stosunku do rodkw jej poznania. Kto korzysta z praw a niewolnictwa, jest zawsze winien naruszenia prawa przyro dzonego, lecz i w tem, jak we wszystkiemu, wina jego jest wzgldna. Poniewa niewolnictwo weszo w zwyczaje niektrych narodw7 , mg czowiek w dobrej wierze korzysta z tego, jak z rzeczy, ktra mu si wydawaa naturaln; skoro jednak rozum jego wicej rozwinity, a zwaszcza przez chrzecijastwo owiecony, ukaza mu w niewolniku czowieka rwnego sobie przed Bogiem, wtedy usprawiedliwienia ju niema.
Czy w ro dzo na nierwno zdolnoci nie p o d d a je niektrych ras w z a wiso od ras inteligentniejszych?

Tak, lecz by je podnie, a nie by je przez niewol jeszcze bar dziej skazi. Ludzie uwaali przez dugie czasy niektre rasy za zwie rzta robocze, obdarzone rkami, i myleli, e mog je sprzedawa, jak zwierzta. Wolno myli.
Czy jest w czow ieku co, co w y m y k a si w szelk iem u p r z y m u s o w i i przez co z a y w a on wolnoci absolutnej?

W mylach zaywa czowiek wolnoci nieograniczonej; dla myli niema bowiem adnych przeszkd. Mona wstrzyma coprawda jej wzlot, ale zniszczy jej nie mona.
Czy czo w ie k jest o dp ow iedzialny za sw o je myli?

Owszem przed Bogiem, poniewa On je tylko moe zna. On je zaiste osdzi spraw iedliw ie. Wolno sumienia.
Czy wolno sum ienia w y p y w a z wolnoci myli?

Sumienie jest myl wewntrzn, nalec do czowieka, jak wszelkie inne myli.
Czy c zo w ie k ma prawo stawia hamulce wolnoci sumienia?

Jedynie Bogu przysuguje prawo do osdzania sumienia. Jak czowiek reguluje swojemi prawdami stosunki czowieka do czowieka, tak sprawuje Bg swojemi prawami przyrodzonemi stosunki czowie ka do Boga.
Jakie s n astpstw a przeszkd, czynionych wolnoci sumienia?

Zmusza ludzi do postpowania inaczej, ni myl, znaczy to czyni z nich obudnikw. Wolno sumienia jest jedn z cech praw dziwej cywilizacji i postpu.

http://rcin.org.pl/ifis

Czy k a d e w ierzenie jest godne poszanowania, choby naw et byo w y ran ie fa s zy w e ?

Kade wierzenie jest godne poszanowania, jeeli jest szczere i prow adzi do dobrego. Jedynie wierzenia, prowadzce do zego, s potpienia godne.
Czy g w o li uszanow ania wolnoci su m ien ia p o w in n i m y zezw o li na roz sze rza n ie s z k o d l iw e j nauki, czy te p o w in n im y , bez pogwacenia o w e j w o l noci, stara si sp ro w a d zi zb k a n y c h na drog p ra w d y ?

Zaiste mona a nawet powinno si tak uczyni; lecz uczcie wedug przykadu Chrystusa, pocigajc blinich sodycz i perswa zj, ale nigdy przemoc, co byoby gorsze, anieli w iara tych, ktrych chcecie przekona. Jeeli jest co, co mona ludzkoci narzuci, to jest to dobro i braterstwo; ale nie sdzimy, by mona to ustali gwa tem. Przekonania nie wdraa si przemoc.
K a d e w y z n a n ie w ia ry tw ierdzi, e jest je d y n y m w y r a ze m p r a w d y ; po czem te d y m ona pozna, ktre z nich m a r ze c zy w i c ie p ra w o uwaa si za takie?

To, ktre najwicej czyni ludzi sprawiedliwymi i najmniej wy chowuje obudnikw, to jest to, ktre podaje prawo mioci i miosier dzia w najwikszej czystoci i najszerszem zastosowaniu. Wedug tego poznacie, czy jaka n au k a jest dobra, gdy kada nauka, powo dujca rozam i rozbicie i stawiajca granice midzy dziatkami Boemi, jest faszywa i zgubna. Wolna wola.
Czy czo w ie k ma woln w ol w dziaaniu?

Skoro m a wolno myli, m a te wolno w czynach. Bez wol nej woli byby czowiek tylko machin.
Czy c zow ie k posiada w oln wol od urodzenia?

Wolno dziaania powstaje wtedy, gdy obudzi si ch czynu. Poniewa dziecko myli stosownie do potrzeb swego wieku, zastosowuje swoj wol w kierunku rzeczy, ktre s dla potrzebne.
Czy skonnoci in styn k to w e , ktre c zow ie k p rzy n o si ze sob na wiat, nie s przeszko d w sw o b o d n e m ro zw ija n iu si w o ln ej woli?

Nie, poniewa s to usposobienia ducha, nabyte przed urodze niem. WT edug jego postpu mog go nakania do czynw nagannych, a przyczynia si bd do tego duchy tych samych skonnoci; ale niema pocigu nieprzezwycialnego, jeeli tylko m a si wol stawi temu opr. Pamitajcie, e chcie to mc.
Czy organizacja fizyczn a nie m a w p y w u na nasze czy n y , a jeli m a jak i w p y w cz y nie d zie je si to kosztem w o ln e j woli?

Duch podlega wr pewnej mierze wpywowi materji, ktry prze szkadza mu w dziaaniu; dlatego rozwijaj si zdolnoci swobodniej na wiatach, gdzie ciaa s mniej materjalne; organy ciaa atoli nie daj zdolnoci. Zreszt musicie odrni zdolnoci moralne od inte lektualnych. Jeeli jaki czowiek posiada popd do zabjstwa, to jest to skonno jego ducha, a nie organw. Kto zajmuje si wy cznie materj, unicestwia myl swoj do tego stopnia, e staje si

http://rcin.org.pl/ifis

podobny zwierzciu, a nawet jeszcze gorszy, poniewa nie stara si uzbroi przeciw zu i w tem wanie jego wina, bo dziaa tak z wasnej woli.
Czy za m ro czenie w ad z um y so w y c h , sp o w o d o w a n e pija stw em , uspra w ie d liw ia c z y n y karygodne?

Nie, albowiem pijak pozbawia si dobrowolnie swych wadz ro zumu, by zaspokoi namitnoci zwierzce. Zamiast jednego grzechu, popenia dwa.
Czy sta n o w isko spoeczne m e jest niekiedy przeszkoda w uzyskaniu z u p en ej sw o b o d y dziaania?

wiat ma swoje wymagania, ale Bg jest sprawiedliwy, biorc wzgld na wszystko, i pozostawia wam odpowiedzialno za may wysiek, jaki uczynicie, bycie pokonali te przeszkody. wiadomo przyszoci.
Czy c zo w ie k o w i m oe by o bjaw ion a przyszo?

Zasadniczo jest przyszo przed nim ukryta, a tylko w rzadkich: i wyjtkowych wypadkach bywa mu odsonita.
Dlaczego p rzed czow iekiem je st przyszo zakryta?

Gdyby czowiek zna przyszo, zaniedbywaby teraniejszo i nie postpowaby z tak swobod, poniewa nie daaby mu spokoju myl, e jeli m a si co sta, to nie trzeba si o to troszczy albo te przeciwnie usiowaby zapobiec nieuniknionym zdarzeniom.
Skoro jest korzystne, by przyszo bya zakryta, daczego zezw ala Bg niekiedy, by bya odkryt?

Rne mog by przyczyny, np. ta, e wiadomo o nadchodz cej przyszoci ma uatwi czowiekowi wykonanie pewnego zadania, nakaniajc go, by zmieni bdne postpowanie. Im wicej zastanawiamy si nad skutkami, ktre pocigaaby dla czowieka znajomo przyszoci, tem lepiej zrozumiemy, jak wiel ka bya mdro Opatrznoci, e j przed czowiekiem zakrya. Pew no nadchodzcego jakiego szczliwego zdarzenia rzuciaby go wr objcia nieczynnoci, pewno za nieszczcia w bezde rozpaczy; i w jednym i drugim wypadku byyby siy jego osabione. Dlatego odsania si czowiekowi przyszo tylko jako cel, ktry ma wasnym wysikiem osign. Znajomo wszystkich wydarze na drodze y wota pozbawiaby go inicjatywy i uywania w^olnej woli, czowiek daby si porwa prdem przeznaczenia i zaniedbaby swoje zdolnoci. Jeeli powodzenie jakiej sprawy jest zgry zapewnione, wwczas nie zajmujemy si ni woale, lub tylko jakby od niechcenia. Pobudki ludzkich czynw. Zagadnienie wolnej woli mona streci w sposb nastpujcy: Czowiek nie jest z przeznaczenia prowadzony do zego. Czyny spe niane nie s mu zgry przepisane, a zbrodnie, ktrych si dopuci, nie s skutkiem jakiego wyroku przeznaczenia. Moe m u przypa

http://rcin.org.pl/ifis

liii

w udziale ywot, w ktrym bdzie kuszony do zego, ju to przez ro dowisko, w ktrem si urodzi, ju to przez zbieg okolicznoci, ale zawsze m a woln wol postpi tak, lub inaczej. Zadaniem wychowa nia jest zwalczanie zych skonnoci; bdzie mogo to czyni z poyt kiem tylko wtedy, gdy oprze si na gbokiem badaniu moralnej n a tu ry czowieka. Dziki znajomoci praw, kierujcych t natur moraln, dojdziemy do poznania rodkw i sposobw jej zmiany ku lepszemu, podobnie jak ksztacimy inteligencj przez nauczanie, a tem peram ent przez odpowiedni higjen. Duch wyzwolony z mjaterji w czasie swej wdrwki w zawiecie wybiera sobie swoje przysze ywoty cielesne wedug stopnia osigni tej doskonaoci i w tein przedewszystkiem przejawia si jego wolna wola. Wolno ta nie ginie przez wcielenie. Jeeli ugina si pod ci arem losu, ktry w znacznej mierze sam sobie wybra, moe woa o pomoc Bo i dobrych duchw. Przeznaczenie, w powszedniem zrozumieniu tego wyrazu, przyj muje naprzd powzite i nieodwoalne postanowienia zgry we wszystkich sprawach i okolicznociach ycia, bez wzgldu na ich donioso. Gdyby istnia taki porzdek rzeczy, byby czowiek narz dziem bez woli. Na co przydaaby mu si inteligencja, gdyby by we wszystkich swoich czynnociach skrpowany nieodwoalnie moc przeznaczenia? Gdyby taka nauka bya prawdziwa, oznaczaaby zni szczenie wszelkiej wolnoci moralnej; czowiek nie byby za nic odpo wiedzialnym, a wskutek tego nie byoby ani dobrego, ni zego, ani zbrodni, ani cnoty. Prawo takie byoby zaprzeczeniem praw a postpu, albowiem czowiek, oczekujcy wszystkiego od przeznaczenia, nie sta raby si o poprawy sw? ego stanowiska, poniewa nie mgby go ani polepszy, ani pogorszy. Ale mimo to nie jest przeznaczenie prnem sowem, poniewa przejawia si w stanowisku, jakie czowiek zajmuje a ziemi, i w ro dzaju czynnoci, jakie wykonywa, jako wynik wyboru ywota, ktry duch zrobi bd to dla pokuty, bd dla spenienia posannictwa. Czowiek poddaje si nieodzownie wszystkim zmiennym kolejom tego ywota i ponosi musi skutki wszystkich dobrych i zych skonnoci, zczonych z jego natur. Lecz tu koczy si przeznaczenie, ponie wa zaley to od woli czowieka, czy podda si owym skonnociom, czy je przezwyciy. Szczegy wydarze zale od okolicznoci, ktre on sam wywouje swojemi czynami, a na ktre mog oddziaywa duchy mylami, jakie m u poddaj. Przeznaczenie tedy przejawia si w wydarzeniach, ktre si roz grywaj, poniewa s nastpstwem wyboru ywota, uczynionego po przednio przez ducha. Moe go jednak nie by w skutkach tych wyda rze, poniewa z woli czowieka moe ich bieg by zmieniony. W prze jawach ywota moralnego nie dziaa nigdy przeznaczenie. Co do mierci tylko podlega czowiek bezwzgldnie nieubaga nemu prawu przeznaczenia, poniewa nie moe si uchyli od wyro ku, stanowicego koniec ywota, ani do pewnego stopnia od sposobu mierci, ktry m a przerwa bieg jego ycia.

http://rcin.org.pl/ifis

Wedug nauk zwykych czerpie czowiek wszelkie swoje popdy z siebie samego. Pochodz one bd to z jego organizacji cielesnej, za ktr nie moe by odpowiedzialny, bd z jego natury, w ktrej moe te szuka wymwki wobec siebie samego, mwic, e to nie jego wina, i zosta taki stworzony. Nauka spirytyzmu jest widocz nie moralniejsza, poniewa przyznaje czowiekowi woln wol w caej peni. A gdy mu mwi, e czynic le, podlega cudzemu zemu wpy wowi, pozostawia mu wszelk odpowiedzialno, przyznajc mu mo no pokonania zego, co jest w istocie atwiejsze, anieli walka z wasn natur. W'edug nauki spirytyzmu niema wpywu nieprzezwycialnego. Czowiek moe zawsze zamkn ucho na tajemny gos, kuszcy go do zego. Moe tego dokona wysikiem wasnej woli, pro szc rwnoczenie Boga o udzielenie siy potrzebnej i o pomoc uomycn duchw. Tego nas uczy Chrystus w modlitwie Paskiej: Chro nas od pokuszenia i zbaw nas ode zego. Nauka ta wynika najoczywiciej z caej nauki duchw; jest ona wznios pod wzgldem moralnym, ale dodajmy, e podnosi czowieka w jego wasnych oczach, wykazujc mu, e moe zrzuci jarzmo, jak moe zamkn swj dom przed ludmi niepodanymi. To nie jest ju maszyna, dziaajca pod wpywem popdw7 , niezalenych od swej woli, ale istota rozumna, ktra syszy, osdza i m a wolny wybr z pomidzy dwch rad. Dodajmy, e prcz tego czowiek nie jest pozba wiony wasnej inicjatywy; dziaa na mocy wasnych odruchw, poniewa ostatecznie jest on przecie duchem wcielonym, ktry pod powok materjaln zachowa swoje zalety i wady. Grzechy, ktrych si dopuszczamy, pochodz w pierwszym rzdzie z niedoskonaoci ducha naszego, ktry nie osign jeszcze dojrzaoci moralnej, ale mimo to posiada woln wol. ywot cielesny suy czowiekowi do oczyszczenia z niedoskonaoci, a wanie te niedoskonaoci daj dostp duchom niszym, ktre z tego korzystaj, prbujc przyprowa dzi czowieka do upadku w boju yciowym. Jeeli wyjdzie zwy cisko z tego boju, podniesie si. Czem wicej si oczyci, tem b a r dziej zmniejsz si jego sabe strony i tem bardziej odpornym staje si na ze wpywy; jego sia moralna ronie w stosunku do jego pod niesienia, a ze duchy oddalaj si od niego. Wszystkie duchy wcielone tworz rd ludzki, a poniewa ziemia nasza jest jednym ze wiatw niszych, jest na niej wicej zych, ni dobrych duchw i dlatego widzimy tu tyle przewrotnoci i zepsucia Starajmy si tedy ze wszech si, bymy tu ju nie wracali i zasuyli na pobyt na lepszym wiecie, na jednym z owych wiatw, gdzie prze mieszkuje szczcie nieskaone i gdzie wspomnimy sobie na yw7 ot tutejszy, jak na jakie smutne wygnanie.

http://rcin.org.pl/ifis

ROZDZIA X. ZAKON SPRAWIEDLIWOCI BOSKIEJ I MIOCI BRATERSKIEJ. Sprawiedliwo i praw a przyrodzone. Prawo wasnoci. Kra dzie. Miosierdzie i mio bliniego. Mio macierzyska i dziecica. Sprawiedliwo i prawa przyrodzone.
C z y po c z uc ie s p r a w i e d l i w o c i poj nabytych? t k w i w na turze, c z y te j e s t w y n i k i e m

Tkwi tak gboko w naturze, e oburzacie si na myl o jakiej niesprawiedliwoci. Postp moralny rozwija bez wtpienia to uczu cie, ale go nie daje. Bg woy je w serce czowieka i dlatego znachodzicie czsto u prostych ludzi doskonalsze pojcia sprawiedli woci, ni u tych, co m aj duo wiedzy.
S k o r o s p r a w i e d l i w o j e s t p r a w e m p r z y r o d z o n e m , s k d to p o c h od z i , e j l u d z i e p o j m u j w tak r n y s p o s b i e j e d e n u w a a za s p r a w i e d l i w e to, co d r u g i e m u w y d a j e si n i e s p r a w i e d l i w e m ?

Pochodzi to std, e w to mieszaj si czsto namitnoci, w y paczajce to uczucie, jak wiele innych uczu przyrodzonych; one to ka patrze na rzeczy z faszywego p u n k tu widzenia.
J a k m o n a o kr e l i s p r a w i e d l i w o ?

Sprawiedliwo polega na uszanow aniu praw kadego czo wieka.


K t o albo co u s t a n a w i a te p r a w a ?

Praw a te s okrelone przez dwie rzeczy: prawo ludzkie i p ra wo przyrodzone. Ludzie potworzyli prawa, przystosowane do ich zwyczajw i charakterw i ustawy, wyrose na podou takich praw, mog si zmienia z postpem owiaty. Patrzcie, czy wasze dzisiejsze prawa, lubo niedoskonae, hoduj takim samym zasadom, jak w wie kach rednich? Tamte p raw a przestarzae, ktre wam si wydaj potworne, uchodziy w owej epoce za suszne i naturalne. Prawo, ustanowione przez ludzi, nie jest wic zawsze zgodne ze sprawiedli woci: reguluje ono zreszt tylko pewne stosunki spoeczne, pod czas gdy w yciu pryw atnem zachodzi mnstwo moliwoci, ktre podpadaj jedynie pod trybuna sumienia.
Po za o b r b e m p r a w a , u w i c o n e g o p r z e z p r a w o d a w s t w o ludzkie, j a k a j e st p o d s t a w a s p r a w i e d l i w o c i , o p a r t e j na p r a w i e n at u r a l n e m ?

Chrystus powiedzia: Cobycie chcieli, aby wam inni czynili, tak i wy im czycie. Bg woy w serce czowieka regu praw dzi wej sprawiedliwoci, opartej na tem, i kady pragnie, by jego poszanowano. W niepewnoci, jak m a postpi wobec bliniego w danej okolicznoci, niechaj kady zapyta siebie, coby pragn, eby z nim uczyniono w podobnym wypadku. Bg nie mg mu da pewniejszego przewodnika, ni jego wasne sumienie. Istotnie kamieniem probierczym prawdziwej sprawiedliwoci jest yczy innym tego, czego si pragnie dla siebie samego, wszela

http://rcin.org.pl/ifis

ko nie da dla siebie tego, czegoby si yczyo innym, a to nie jest bynajmniej to samo. Poniewa nie jest rzecz n a tu ra ln yczy sobie le, biorc tedy za wzr czy za punkt wyjcia swoje wasne pragnienia, bdzie si napewno yczyo bliniemu tylko dobra. Po wszystkie czasy i we wszystkich religjach stara si czowiek zawsze wysuwa swoje praw a osobiste; z a s u g r e l i g j i c h r z e c i j a s k i e j b y o , e p r a w o o s o b i s t e w z i a z a p o d s t a w do p r a w a b l i n i e g o .
Cz y y c i e s p o e c z n e s t w a r z a dla c z o w i e k a szczegl ne p o wi n n o c i ?

Tak, a pierwsz z nich jest uszanowanie praw bliniego; kto uszanuje te prawa, bdzie zawsze sprawiedliwy. W waszym wiecie tylu ludzi nie chce wykonywa zakonu sprawiedliwoci, kady chce uciska i to wanie wywouje w spoeczestwie ludzkiem zamt i zaburzenia. ycie spoeczne daje prawa, ale i nakada wzajemne powinnoci spoeczne.
C z o w i e k m o e si u dzi co do z a kre su s w y c h p raw. u a t w i m u p o z n a n i e ich granicy? K t o wi c, albo co

Granice prawa, ktre przyznaje swemu bliniemu wobec siebie w podobnych okolicznociach i odwrotnie.
L ec z g d y b y so bi e k a d y p r z y z n a w a p r a w a s w e g o bliniego, co by si sta o z k ar n o ci w o b e c p rz e o o n y c h? Czy nie b y o b y to z a p r z e c z e n i e m wszelkiej wadzy?

Praw a przyrodzone s te same dla wszystkich od najmniejsze go do najwikszego. Bg nie stworzy niektrych ludzi z lepszej gli ny ni innych, przed Nim s wszyscy sobie rwni. Te praw a s wieczne, ale prawa, stworzone przez czowieka, zagin wraz z jego ustawami. Zreszt kady wyczuwa swoj si lub sabo i bdzie wiedzia, jak uszanowa bliniego wedug jego zasugi za jego cnot i mdro. Karno i posuszestwo nie zanikn, gdy wsadz bdzie sprawowaa mdro.
J a k i b y b y c h ar a kt e r czowieka, k t r y b y spe ni a s p r a w i e d l i w o w ca e j czystoci?

Charakter czowieka naprawd sprawiedliwego wedug przy kadu P a n a Jezusa; bo speniaby take zakon mioci i miosierdzia wobec blinich swoich, a bez tego niema prawdziwej sprawiedli woci. Prawo wasnoci. Kradzie.
K t r e p r a w o j e st p i e r w s z e ze w s z y s t k i c h p r a w p r z y r o d z o n y c h c z o w i e k a ?

Prawo ycia. Dlatego nie m a nikt prawa nastaw a na ywot drugiego, ani nic czyni, coby szkodzio jego yciu cielesnemu.
Cz y p r a w o y ci a d a j e c z o w i e k o w i p r a w o g r o m a d z e n i a r o d k w do y ci a, by s ob i e m g odpocz, g d y j u b d z ie n i ez do l n y do p rac y?

Tak, ale ma to czyni jak pszczoa, a to uczciw p rac w gro nie rodziny i dla rodziny, a nie gromadzi dostatkw, jak skpiec. Niektre zwierzta daj mu przykad zapobiegliwoci na przyszo.
Cz y c z o w i e k m a p r a w o broni tego, co w a s n p rac n a g r o m a d z i ?

Co czowiek uzbiera prac uczciw, jest jego praw ow item mie niem, ktrego ma prawo broni, poniewa wasno, ktra jest owo

http://rcin.org.pl/ifis

cem pracy, jest praw em przyrodzonem rwnie witem, jak prawo do ycia.
C z y ch p o s i a d a n i a t k w i w n a t u r z e c z o wi e k a ?

Tak, lecz jeeli odnosi si tylko do siebie i dogodzenia sobie samemu, wwczas jest sobkostwom.
J a k i e s c e c h y w a s n o c i p r a w o w i t e j ?

Praw ow it wasnoci jest ta, ktra zostaa nabyta bez niczyjej krzywdy. Prawo mioci i sprawiedliwoci zakazuje czyni drugiemu, czegobymy nie chcieli, by nam czyniono i tem wanie potpia wszelkie sposoby nabycia mienia, sprzeciwiajce si temu prawai.
C z y p r a w o w a s no c i j e st ni eogran i c zone ?

Bez w tpienia wszystko, co zostao prawowicie nabyte, jest nasz wasnoci, ale niedoskonae ustawodawstwo ludzkie uwica czsto praw a sztucznie stworzone, ktre odrzuca sprawiedliwo przyrodzona. Dlatego zmieniaj ludzie swoje prawda w miar post pu i lepszego zrozumienia sprawiedliwoci. Co zdawrao si w jednem stuleciu doskonaem, zdaje si ju w7 nastpnem barbarzyskiem. Miosierdzie i mio bliniego.
J a k i e j e s t i st otne z n a c z e ni e s o w a ,,m i o s i e r d z i e t a k i e , j a k i e g o na uc za Ch r y s t us ?

Dobrotliwo dla kadego, wyrozumiao dla uomnoci bli niego i przebaczanie uraz. Mio i miosierdzie s dopenieniem zakonu sprawiedliwoci, albowiem miow^a bliniego swogo znaczy czyni mu wszystko dobre, co jest w naszej mocy i cobymy sami chcieli, by nam take czyniono. Takie jest znaczenie sw7 Chrystusowych: Miujcie si wesp jako bracia. Miosierdzie, wedug sw Chrystusa, nie ogranicza si jedynie do daw ania jamuny, lecz odnosi si do wszystkich stosunkw, jakie nas cz z blinimi, bez wzgldu na to, czy to s nasi pod wadni, czy rwni lub od nas wysi. Zaleca nam pobaliwo, po niewa i my sami jej potrzebujemy; zakazuje ponia nieszczli wego, wr przeciwiestwie do tego, co si zbyt czsto dzieje. Gdy przyjdzie jaka bogata osoba, m am y dla niej tysice w7 zgldw, tysi ce uprzejmoci, przyjdzie za jaki biedak, zdaje si nam, e nie m am y powodu nim si zajmowa. Czem bardziej jest pooenie czowieka poaowania godne, tem wicej powinnimy uwaa, bymy poniajcem zachowaniem nie powikszyli jego nieszczcie. Czowiek naprawd dobry stara si podnosi niszego w jego wasnych oczach.
C h r y s t u s p o w i e d z i a : ,,Mi uj c i e n i e p r z y j a c i o y s w o j e ! C z y m i o d o n i e p r z y j a c i nie s p r z e c i w i a si n a s z y m s k o n n o c i o m p r z y r o d z o n y m i c z y nicp r z y j a nie p o c h o d z i z braku s y m p a t j i m i d z y d u c h a m i ?

Bez w tpienia nie moe czowiek ywi do swych nieprzyjaci mioci czuej i gorcej; nie to te chcia On powiedzie. Miowa

http://rcin.org.pl/ifis

nieprzyjacioy swoje, znaczy odpuszcza im i za ze dobrem odpa ca; w ten sposb staje si czowiek od nich wyszym, natomiast mszczc si, staje si niszym od nich.
Co n a le y m y l e o j a mu n i e ?

Czowiek, doprowadzony do tego. e musi prosi o jamun, ponia si moralnie i cielenie i dziczeje. W spoeczestwie, opartem na prawie Boem i na sprawiedliwoci, powinien by ywot sabego zabezpieczony bez jego ponienia. Powinno ono zapewni byt tym, ktrzy nie mog pracowa, nie pozostawiajc ich losu przypadkowi i dobrej woli drugich.
P o t p i a c i e t e dy j a m u n ?

Nie, nie jamuna zasuguje na potpienie, ale sposb jej udzie lania. Czowiek dobry, ktry pojmuje miosierdzie wedug sw Chry stusa, przychodzi z pomoc nieszczliwemu, nie czekajc, a ten wy cignie rk do niego. Prawdziwe miosierdzie jest zawsze dobrotliwe i dobrowolne, przejawia si ono zarwno w samym czynie, jak i w sposobie jego spenienia. Przysuga, wywiadczona z mioci, m a dwjnasobn cen; jeeli za ofiarowana jest wyniole, moe wprawdzie z koniecz noci zosta przyjta, ale serca nie wzruszy. Przypomnijcie sobie take, e ten, kto daje odczu swoj pomoc, odejmuje sobie zasugi w oczach Boych. Chrystus powiedzia: Niech nie wie lewica, co daje prawica. Temi sowy uczy was, bycie nie splamili waszego miosierdzia pych. Powinnicie odrnia jamun we waciwem znaczeniu od do broczynnoci. Proszcy o jamun nie zawsze jest najbiedniejszym i najbardziej potrzebujcym. Obawa ponienia wstrzymuje czsto n a prawd biednego, ktry raczej cierpi ndz, nie uskarajc si na swj los. Takiego to czowiek naprawd ludzki umie odszuka i po ratowa w potrzebie. Miujcie si wesp oto cae prawo, prawo Boskie, moc ktre go rzdzi Bg wiatami. Mio jest prawem przycigania dla istot yjcych i uorganizowanych, podobnie jak przyciganie jest prawem mioci dla materji nieorganicznej. Nie zapominajcie nigdy, e kady duch, bez wzgldu na stopie swego rozwoju i bez wzgldu na to, czy jest wcielony, czy odcieleniony jest zawsze postawiony midzy duchem wyszym, ktry go pro wadzi i doskonali, a duchem niszym, wobec ktrego ma on te same powinnoci. Bdcie tedy miosierni nietylko tem miosierdziem, kt re wam kae wydoby z sakiewki obola i obojtnie da go biednemu, ktry omieli si poprosi was o niego, lecz wyszukujcie sami bied ukryt. Bdcie wyrozumiaymi dla wad i upadkw blinich waszych i zamiast potpia ich ciemnot i wystpki, nauczajcie ich i popra wiajcie; bdcie askawymi i yczliwymi dla wszystkich waszych pod wadnych, bdcie takimi dla najbardziej maluczkich, a spenicie godnie Zakon Boy.
Cz y n i e m a ludzi, ktrzy z w a s n e j w i n y zeszli na e b r a c t w o ?

Bez wtpienia, lecz gdyby ich dobre wychowanie pouczyo, jak maj y wedug prawa Boego, nie byliby popadli w naduycia, kt

http://rcin.org.pl/ifis

re spowodoway ich zgub. Od wychowania zaley poprawa stosun kw yciowych caego wiata. Mio macierzyska i dziecica.
C z y m i o m a c i e r z y s k a jest cnot, w s p l n e m ludziom i z w ie r z to m ? czy uczuciem inslynktownem,

Jest jednem i drugiem. Przyroda wszczepia matce mio do dzieci ze wzgldu na prawo zachow ania rodzaju ludzkiego, lecz u zwie rzt ogranicza si ta mio do potrzeb cielesnych: ustaje, skoro pie cza ta stanie si zbyteczna. U czowieka pozostaje przez cae ycie i powoduje powicenie i zaparcie si siebie samego, ktre to wasno ci s cnotami; przetrwa i mier i idzie za dzieckiem nawet poza grb; jasne wic, e to co innego, ni u zwierzt.
S k o r o m i o m a c i e r z y s k a l ey w n a t ur z e c z o w i e k a , dl ac z ego wi c n i e n a w i d z n i e k t r e m a t k i s w o i c h d z i e ci i to c z s t o o d n ar od z e n i a?

Jest to czsto dla dziecka pokuta za to, e by niedobrym ojcem lub z matk, albo synem niegodnym wr innym ywocie na ziemi. W kadym podobnym wypadku jest m atka pobudzana przez jakiego niedobrego ducha, by przeszkadzaa duchowi dziecka w spenieniu jego zadania yciowego, lecz za to przekroczenie praw przyrodzonych poniesie kar zasuon, a dzieci otrzyma nagrod za przeszkody, gdy je pokona.
Je el i dz i e c i s p r a w i a j r o d z i c o m w i e l e p rz y k r o c i , c z y u s p r a w i e d l i w i a to r o d z i c w , g du nie c z u j do nich t a k i e j mi oci , j a k o b d a r z a l i b y j e w p r z e ciw n ym wypadku?

Nie, poniewa jest to ich zadaniem, by uyli wszystkich swoich si w celu naprowadzenia swych dzieci na dobr drog. Ale przykroci te s czsto nastpstwem zych nawykw, ktrym oni pozw-olili si zakorzeni u dzieci ju.od kolebki; zbieraj wic, co sami zasiali. ROZDZIA XI. Doskonao moralna. Cnoty i wrady. Namitnoci. Samolubstwo. C harakter dobrego czo wieka. Poznanie siebie samego. Cnoty i wady.
K t r a c not a j e st n a j c h w a l e b n i e j s z a ?

Kada ma swoj warto, poniewa kada oznacza postp na drodze do dobra. Jest to zawsze cnot, kiedy czowiek sam dobro wolnie zwalcza ze skonnoci; wrszelako najwysz cnot jest ofiara wasnych korzyci dla szczcia bliniego bez myli ubocznych. Naj wiksz zasug m a cnota, polegajca na miosierdziu najbardziej bezinteresownem.
S ludzie, k t r z y c z y n i d o b r o o d r u c h o w o , nie p o t r z e b u j c z w a l c z a p r z e c i w n e g o p op d u . C z y m a j t a k s a m zas ug , j a k ci, k t r z y m u s z w a l c z y ze s w o j natur, a w k o c u j p o k o n u j ?

http://rcin.org.pl/ifis

Nie musz walczy ze sob tacy, ktrzy ju daleko postpili naprzd; oni walczyli dawniej i zwyciyli, dlatego to nie sprawiaj im dobre uczucia adnych trudnoci, a ich poczynania zdaj si im cakiem naturalne: dobro stao si dla nich przyzwyczajeniem. Po winnicie ich tedy czci, jako starych bojownikw, ktrzy podnieli si na wyszy stopie doskonaoci. Poniewa jestecie jeszcze bardzo dalecy od doskonaoci, zdumie waj was te przykady, i podziwiacie je tem wicej, im rzadziej si pojawiaj; wiedzcie atoli, e na wiatach doskonalszych jest prawi dem to, co jest u was wyjtkiem. Denie do dobra i doskonaoci jest tam samorzutne, poniewa s zamieszkane tylko przez duchy dobre, a jakiekolwiek zo zamiary byyby potwornym wyjtkiem. Dla tego s tam ludzie szczliwi. Tak bdzie i na ziemi, gdy ludzko si zmieni i gdy zrozumie i bdzie speniaa miosierdzie w prawdziwem tego sowra znaczeniu.
O k r o m w a d i namit noci, na k t r y ch k a d y si pozna, co j e s t n aj i s t ot n i e j s z e m z n a m i e n i e m niedoskonaoci?

Interesowno. Przymioty moralne s czsto jako pozota na n a czyniu miedzianem, nie wytrzymujca prby dowiadczenia. Czowiek moe istotnie posiada przymioty, czynice z niego dobrego czowie ka w oczach wiata, ale przymioty te, chocia oznaczaj ju pewien postp, nie wytrzymuj niektrych dowiadcze. Nieraz wystarczy dotkn si struny jego korzyci osobistych, by ujawni mtn gb jego duszy. Bezinteresowno prawdziwa jest na ziemi tak rzadka, e ludzie j podziwiaj, jak jaki okaz nadprzyrodzony. Pocig do rzeczy materjalnych jest widoczn oznak niszoci, albowiem czem bardziej czowiek jest przywizany do dbr tego wia ta, tem mniej pojmuje swoje powoanie; przeciwnie za przez bezinte resowno dowodzi, e patrzy na przyszo ze stanowiska wyszego.
S te l udz i e b ez i n t e r e so wn i , (de nieogldni, k t rz y s z a f u j s w o j e m m i a n em bez i s t o t ne j korzyci , p on i e w a nie u m i e j go u y rozsdni e . C z y m a j j a k zas ug?

Maj zasug bezinteresownoci, ale nie maj zasugi dobra, kt re mogliby wywiadczy. Jeeli bezinteresowno jest cnot, to hoj no nierozwana jest brakiem rozsdku. Bogactwo nie zostao niko mu dane, by je rzuca na wiatr, jak te i nie po to, by je kto zgarnia do skrzy albowiem jest to powierzony mu skarb, z ktrego bdzie musia zdawa rachunek; bdzie odpowiada za wszystko dobro, jakie mg za jego pomoc uczyni, a nie uczyni i za wszystkie zy, ktre mg osuszy pienidzmi, rozdanemi ludziom, potrzebujcym ich.
C z y z a s u g u j e na nagan ten, ktry c z yn i d o b r z e bez o g l d a n i a s i w p r a w d z i e na n a g r o d na ziemi, j e d n a k o w o w nadziei, e o t r z y m a n a g r o d na t a m t y m w i e c i e i e tam p o p r a w i si j e go pooeni e? C z y m y l ta n i e s z k o d z i j e go p o s t p o w i ?

Dobroczynnym powinno si by z miosierdzia, to jest bezintere sownie.


Al e k a d y c h o w a przecie w d u s z y nat ural ne pragnienie, by p o s t p o w a n a p r z d i w y d o b y si z n d znego stanu tego y w o t a ; d u c h y s a m e p o u c z a j

http://rcin.org.pl/ifis

nas b y m y w l y m celu d o b r z e czyni l i . C z y l e j e st w i c my l e , e m o e m y s i za to s p o d z i e w a cz eg o lepszego, n i na z i e mi ?

Nie, ale kto czyni dobrze bez skrytej myli ubocznej, dlatego tyl ko by si przypodoba Bogu i swemu bliniemu cierpicemu, jest ju na pewnym stopniu rozwoju, ktry mu pozwoli znacznie wczeniej do do szczliwoci, ni jego bratu, ktry czyni dobrze po rozwadze i namyle, ale nie z wewntrznego popdu serca swego.
Cz y nie n a l e y t u t a j r o z r n i a dobro, u c z y n i o n e b l i n i e m u , od troski o u y z b y c i e si w a s n y c h w a d ? P o j m u j e m y , e j e s t m a o c h w a l e b n e m c z y n i d o tr z e z m y l o n a g r o d z i e w t a m t y m y w o c i e ; lecz p o p r a w i si, p o k o n u j c swoje n ami t n o c i , z m i e n i a j c s w j ch ar akt e r , by p r z y b l i y si d o d o b r y c h d i u h w i p o d n i e si c z y i to j e s t z n a m i e n i e m niskoci?

Nie, nie; ale mwic, bycie dobrze czynili, chcemy przez to po wiedzie, ebycie byli miosierni. Kto oblicza, co mu kady dobry uc:ynek przyniesie w przyszoci na tym, czy n a tam tym wiecie, postpuje jak samolub; ale niema w tem samolubstwa, gdy stajecie si lepszymi w celu przyblienia si do Boga, poniewa to jest celem kacdego.
J e d e n c z o w i e k u r o dz i si w z b y t k u i n i g d y ni e z a z n a bi e d y, d r u gi n a by b o g a c t w o w a s n prac, a o b a j u y w a j tego w y c z n i e dl a p o t r z e b i k o rzyci o so bi s t yc h; k t r y p ono si w i k s z wi n ?

Ten, ktry pozna cierpienie, poniewa wie on, co znaczy cierpit i zna bole, a nie chce jej nie ulgi; zbyt czsto zapomina, co san przeszed.
Z d w c h s k p c w j e d e n o d m a w i a s obi e w s z y s t k i e g o i u m i e r a w niedos t a k u na s w o i c h s k a rb a c h; d ru g i j e s t s k p y t y l k o dla drugich, d l a si e bi e j e s t h o n y ; p o d c z a s g d y w z d r y g a s i p on i e n a j m n i e j s z ofiar, b y p r z y s u y si k o m u lub u c z y n i co u y t e cz n e go , m c go ni e p o w s t r z y m a o d z a s p o k o j e a s w o i c h z a c h c i a n e k i n ami t no c i. G dy z w r c si do niego o j a k u s u g, j e st z a w s z e bez grosza, (de g d y chce z a s p o k o i j a k z a c h c i a n k osobist, mc z a w s z e do. K t r y j e s t w i n n i e j s z y i k t r y b d z i e m i a g o r s z e m i e j s c e u) :awiecie?

Ten, ktry uywa, poniewa jest wicej egoist ni skpcem; d ru gi ju sam si po czci ukara.
Czy j e st n a g a n n e m , jeel i ki o p ra g n i e b o ga c t wa , by m g c z y n i d o b r z e ?

Takie podanie jest chwalebne, o ile jest czyste; lez czy to pragrienie jest zawsze bezinteresowne i nie ukryw a utajonych myli osobiitych? Czy t pierwsz osob, ktrej pragnie dobrze czyni, nie jest czsto on sam ?
Cz y p o n o s i m y wi n , g d y b a d a m y b d y d r u gi ch ?

Jeeli czynicie to dlatego, by ich obmawia, jestecie winnymi; oziacza to brak miosierdzia. Jeeli to czynicie dla korzyci osobistej, bjcie si sami wystrzegali takich bdw7 , moe to by niekiedy poyte zne, ale nie wolno zapomina, e wyrozumiao i pobaliwo dla bdw cudzych jest jedn z cnt, objtych miosierdziem. Przed uczynrniem wymwek innym za ich niedoskonaoci, rozwacie wprzd, czr nie mona tego samego rzec o was samych. Starajcie si wic o to, bjcie w? obec wad, ktre wytykacie innym, mieli przymioty przeciwne, a o jest najlepszym rodkiem do podniesienia waszego. Jeeli w yty

http://rcin.org.pl/ifis

kacie co skpcowi bdcie szczodrymi, gdy pysznemu bdcie skromnymi, jeli kto jest grubjaninem bdcie uprzejmymi; jeeli macie do czynienia z maostkowym bdcie wspaniaomylni, jednem sowem czycie tak, by nie mona wobec was zastosowa sw Chrystusa: Widzicie dbo w oku brata swego, ale belki w oku swojem nie widzicie.
C z y j e st r z e c z ni ew aci w, z ag bi a s i w r a n y s p o e c z e s t w a i od s a nia je?

Zaley to od zamiaru, w jakim to czynicie. Jeeli pisarz m a tylko na myli, by wzbudzi zgorszenie, jest to dla niego rodzaj zabawy, ktr sobie urzdza, przedstawiajc obrazy yciowe, dajce raczej zy, ni dobry przykad. Jeeli tedy znajduje przyjemno w wyjawianiu zego, nie ominie go kara.
N i e k t r z y p i s a r z e w y d a l i pi kne i bar dz o m o r al n e dziea, p r z y c z y n i a j c e si d o p os t p u ludzkoci, s a m i atoli ma o z nich s ko rz y st al i ; c z y o t r z y m a j j a k o d u c h y n a g r od z a dobro, j a k ie s p o w o d o w a l i s w o j e m i d z i e a mi ?

Moralno bez uczynkw jest to posiew bez pracy. Naco przyda si wam zasiew, jeeli go nie doprowadzicie, by wyda owoce i was wyywi? Na tych ludziach ciy wiksza wina, poniewa byli do inteligentni, by niejedno zrozumie, jeeli atoli nie postpowali wedug zasad, jakie gosili, zrzekli si tem samem zbioru owocw.
Cz y z a s u g u j e na nagan ten, kt ry d o b r z e cz yni , a m a tego w i a d o m o i s a m si d o lego p rz e d sob p r z y z n a j e ?

Skoro moe mie wiadomo za, ktre popenia, powinien mie rwnie wiadomo dobra, aby wiedzia, czy dziaa le, czy dobrze. Tylko wwczas, gdy zway wszystkie swe uczynki na wadze Zakonu Boego, a zwaszcza na szali prawa sprawiedliwoci, mioci i mio sierdzia, moe orzec, czy s dobre, czy ze, moe je pochwali lub po tpi. Nie zasuguje tedy na nagan, jeeli pozna, e pokona skon noci ze i raduje si z tego, byleby tylko nie szuka w tem zadowole nia swej prnoci, poniewa wtedy popadby w inn zdrono.

Namitnoci.
Z a r d n am i t n o c i tku>i w s a m e j p rz y ro d z i e , c z y w i c j e st on z y s a m w sobie?

Nie, namitno polega na nadmiarze chci; sama zasada chce nia bya czowiekowi udzielona w dobrym celu, a namitnoci mog pobudzi czowieka do wszelkich czynw; tylko ich naduywanie wy wouje zo.
J a k m o n a okreli granice, g dz i e n a mi t n o c i p r z e s t a j b y d o b r e m i ?

Namitnoci s jak ko, ktry jest poyteczny, gdy si nim kie ruje, a staje si niebezpieczny, gdy on zaczyna panowa. Zrozumcie tedy, e namitno staje si szkodliw od tej chwili, gdy utracicie wadz nad ni i e wtedy przynosi szkod wam lub komu innemu. Namitnoci s dwigni, powikszajc dziesiciokrotnie siy czowieka; pomagaj one do wypenienia zamierze Opatrznoci, lecz jeeli czowiek zamiast niemi kierowa, pozwoli si przez nie opano

http://rcin.org.pl/ifis

wa, wwczas sia, ktra w jego rce moga zdziaa wiele dobrego, uderzy na niego i zniszczy go samego. Kada namitno ma swj pocztek w jakiem uczuciu lub po trzebie przyrodzonej. W istocie wic nie jest niczem zem, poniewa zasadza si na jednym z warunkw opatrznociowych ycia ludzkiego. Namitno we waciwem sowa znaczeniu jest przesad, wyolbrzy mieniem jakiej potrzeby lub uczucia i odznacza si wanie owym nadm iarem ; staje si z, gdy powoduje jakiekolwiek zo. Kada namitno, ktra znia czowieka do natury zwierzcej, oddala go od jego natury duchowej. Kade za uczucie, podnoszce czowieka ponad natur zwierzc, oznacza przewag ducha nad materj i zblia go do doskonaoci.
C z y c z o w i e k m o e z a w s z e p o k o n a s w o j e z e sk o nno ci ?

Tak, a nieraz wystarcz sabe tylko wysiki; lecz brak mu woli! Ach, jak smutno, e tak mao kto z was zdobywa si na takie wysiki!
Cz y m o e c z o w i e k o t r z y m a s k u t e c z n p o m o c o d d u c h w dla p o k o n a ni a s w y c h n a mi t n o c i ?

Jeeli prosi szczerze Boga i swego dobrego opiekuna, popiesz mu napewno dobre duchy z pomoc, poniewa to jest ich posannic twem.
Cz y i st ni e j te tak n i e p r z e z w y c i o n e n a m i t n o c i , e w o l a nie zd o a ich pokona?

Jest wiele osb, ktre mwi: c h c , ale ich wola jest tylko na ustach; one chc, ale s przytem bardzo zadowolone, e talk si nie stanie. Jeeli czowiek myli, e nie moe przemc swoich namit noci, to dlatego, e jego duch ma w nich upodobanie. Kto za stara si je stumi, rozumie swoj natur duchow, a ich pokonanie jest dla zwycistwem ducha nad m aterj.
J a k i r o d e k j e s t n a j s k u t e c z n i e j s z y dla z w a l c z e n i a p r z e w a g i n a t u r y ci e lesne j?

Zaparcie siebie samego. Samolubstwo.


Ktr w a d m o n a u w a a za pierwotn?

Samolubstwo. poniewa z niego pochodzi wszystko zo. Badaj cie wszystkie wady, a zobaczycie na ich dnie egoizm. Nadaremnie bdziecie zwalcza przywary, nie wykorzenicie ich prdzej, dopki nie uchwycicie za u korzenia, dopki nie zniszczycie przyczyny. Niech tedy wszystkie usiowania wasze zdaj do tego celu, poniewa tam jest prawdziwa rana ludzkoci. Ktokolwiek chce si w tym ywocie przybliy do doskonaoci moralnej, musi wykorzeni w sobie kady odruch samolubstwa, poniewa sobkostwo nie zgadza si ze sprawie dliwoci, mioci i miosierdziem, ono niweczy wszystkie inne zalety.
W o b e c tego, e e g o i z m z a s a d z a si na p oc z uc i u p o t r z e b o s obi s ty c h, z da j e si rzecz b a r d z o t r u d n w y k o r z e n i go z serca l u dz k i e go . Cz y o s i g n i e si k i e dy ten cel?

http://rcin.org.pl/ifis

Im wicej poznania zdobywaj ludzie w rzeczach duchowych, tem mniejsz uwag przywizuj do rzeczy materjalnych; nastpnie trzeba zmieni urzdzenia ludzkie, ktre egoizm podtrzymuj i pobu dzaj. Zaley to od wychowania.
E g o i z m z rs si z ludzkoci; cz y nie bdz ie z a w s z e p r z e s z k a d z a w o si g niciu z u p e n e j szc z li wo ci na ziemi?

Prawda to niestety, e egoizm jest wasz najwiksz wad, lecz jest on dowodem waszej niszoci duchowej, natomiast nie jest nie odczn cech ludzkoci jako takiej. Duchy tedy zatracaj go stop niowo, oczyszczajc si w kolejnych wcieleniach, jak wyzbywaj si wszystkich innych bdw i wad. Czy nie macie na ziemi adnego czowieka, ktryby by w wielkiej mierze pozbawiony sobkostwa i ktryby spenia prawo miosierdzia? Jest ich wicej, ni mylicie, ale mao ich znacie, poniewa cnota nie szuka rozgosu. Jeeli jest jeden, dlaczego nie mogoby ich by dziesi, tysic i t. d.?
E g o i z m z a m i a s t z m n i e j s z a si, ronie coraz b a r d z i e j z p o s t p e m c y w i l i zacji, k t ra go, z d a j e si, w z b u d z a i p o d t r z y m u j e ; w j a k i s p o s b wi c m o e p r z y c z y n a z n i s z c z y s w j skutek?

Czem wiksze jest jakie zo, tem wikszy wywouje wstrt. Gdy samolubstwo wywoa wiele zego, zrozumiecie, e trzeba je wykorze ni. Gdy ludzie wyzwol si z egoizmu, ktry nimi rzdzi, bd yli jak bracia, nie wyrzdzajc sobie adnych krzywd, wspierajc si nawzajem,, dziki wzajemnemu uczuciu solidarnoci; silny bdzie naonczas podpor sabego a nie jego gnbicielem i nie spotka si ludzi, ktrymby brakowao rodkw do ycia, poniewa wszyscy bd wy konywali prawo sprawiedliwoci. Bdzie to krlestwo dobra, ktre duchy maj za zadanie przygotowa na ziemi. W j a k i s p o s b mo n a w y k o r z e n i s a m o l u b s t w o ? Ze wszystkich wad ludzkich najtrudniejszym do wykorzenienia jest egoizm, poniewa zaley od wpywu mat er j i, z ktr czowiek jeszcze zbyt blisko jest zczony i jeszcze nie zdoa si od tego wpy wu wyswobodzi, a wszystko przyczynia si do tego, by utrzym a ten wpyw: jego ustawodawstwo, jego organizacja spoeczna i wychowa nie. Samolubstwo zacznie zanika w miar, jak ycie moralne bdzie przewaao nad yciem materjalnem, a nadewszystko w miar wzro stu poznania, jakie wam daje spirytyzm o waszym istotnym stanie w przyszoci, a nie takim, jak go bdnie przedstawiaj rne alego ryczne wymysy. Skoro spirytyzm dobrze zrozumiany przepoi m oral no i religj, przemieni zwyczaje, nawyki i stosunki spoeczne. Samo lubstwo opiera sic na przecenianiu osobowoci. Ot spirytyzm dobrze pojmowany, powtarzam to, daje tak wysoki punkt patrzenia na rzeczy, e poczucie osobowoci znika wobec bezmiaru nieskoczonoci. Strcajc osobowo z nienalecego si jej piedestau, a przynaj mniej okazujc, czem jest w istocie, zwalcza tem samem egoizm. Krzywda, jak ponosi czowiek wskutek samolubstwa innych, czyni nieraz z niego samoluba, bo czuje potrzeb przybrania postawy obronnej. Gdy widzi, e inni myl tylko o sobie, a nie o nim, dochodzi do wniosku, e i on musi si troszczy wicej o siebie, ni o innych. Gdy zasady miosierdzia i braterstwa bd podstaw ustaw7 spoecz

http://rcin.org.pl/ifis

nych, stosunkw prawnych jednego narodu do drugiego i jednego czowieka do drugiego, wtedy czowiek bdzie mniej myla o sobie, widzc, e i inni tak myl; podda si umoralniajcemu wpywowi przykadu i stosunkw spoecznych. Wobec prawdziwego zalewu sarnolubstwa potrzeba nielada cnoty, by zaprze si swojej osobo woci n a korzy drugich, ktrzy czsto nie poczuwaj si za to do adnej wdzicznoci. Dla tych wanie, ktrzy posiadaj t cnot, jest Krlestwo niebieskie otwarte, dla nich przedewszystkiem jest za chowana szczliwo wybranych, albowiem zaprawd powiadam wam, e w dzie sprawiedliwoci ten, ktry myla tylko o sobie, bdzie odsunity na bok i skazany na osamotnienie. Czyni si niezaprzeczenie chwalebne wysiki, by przypiesza postp ludzkoci. Zachca si, pobudza, pielgnuje i otacza czci dobre uczucia wicej, ni w ktrejkolwiek innej epoce, a jednak erujcy czerw sobkostwa jest wci jeszcze otwart ran spoeczestwa ludz kiego. Jest ono prawdziw plag, rozszerzajc si na caym wiecie, ktrej kady w mniejszym lub wikszym stopniu pada ofiar. Musi my j tedy zwalcza, jak zwalczamy kad zakan chorob. Przytem postpujmy jak lekarz: idmy do samego rda choroby. W yszu kujm y tedy w caej organizacji spoecznej, od rodziny a do narodw, od chaty do paacu, wszelkie przyczyny, wszystkie widoczne lub uk ry te wpywy, wzbudzajce, podtrzymujce i rozwijajce myli egoistycz ne; gdy poznamy przyczyny, wtedy lekarstwo znajdzie si samo. Wwczas bdzie chodzio tylko o walk z niemi, choby nie ze wszystkiemi rwnoczenie, a powoli bdzie jad wykorzeniony. Leczenie bdzie dugotrwae, poniewa przyczyny s liczne. Uzdrowienie b dzie tylko wtedy moliwe, gdy zo zostanie w yrw ane z korzeniem, a stanie si to przez wychowanie spoeczestwa, ale nie takie, ktre troszczy si tylko o wydanie ludzi uczonych, lecz wychowanie ludzi dobrych i szlachetnych. Dobrze pojte wychowanie jest bowiem k lu czem do postpu moralnego. Gdy si pozna sposb ksztatowania dzielnych charakterw, jak si zna sposb ksztacenia rozumu, bdzie je mona prostowa, jak si prostuje mode roliny. Ale um iejt no ta k a wymaga wiele rozwagi, wiele dowiadczenia i gbokiej obserwacji. Jest wielkim bdem, jeeli sdzimy, e wystarczy mie duo wiadomoci, by mc to zadanie wykona naleycie. Ktokolwiek ledzi ywot dziecka bogacza, czy biedaka ju od narodzenia i zoba czy rnorodne, szkodliwe wpywy, dziaajce na w skutek niedo stwa, niedbalstwa i niewiadomoci jego wychowawcw, oraz wi dzi, jak czsto rodki, stosowane do jego um oralnienia, chybiaj celu ren si nie bdzie dziwi, i na wiecie spotyka si tyle przewrot noci. Czymy dla moralnoci tyle, ile czyni si dla ksztacenia u m y su, a przekonamy si, e jeli istniej n atu ry oporne, to wicej, ni sdzimy, jest takich, ktre w ymagaj tylko dobrej uprawy, by w y day jak najlepsze owoce. Czowiek chce by szczliwy, to uczucie ley w jego naturze; dlatego pracuje bezustanku, by poprawi swoje pooenie na ziemi i wyszukuje przyczyny swoich niepowodze, by im zapobiec. A skoro zrozumie, e samolubstwo jest jedn z przyczyn, ktre rodz pych,

http://rcin.org.pl/ifis

dz sawy, chciwo, zawi, nienawi, zazdro, ktre go na ka dym kroku u raaj i wprowadzaj zamt we wszystkie stosunki spoeczne, ktre niszcz zaufanie, ktre zmuszaj czowieka do obro ny przed swoim ssiadem, a z przyjaci czyni nieprzyjaci wtedy pojmie, e wada ta nie zgadza si z jego spokojem i prawdzi w szczliwoci a dodajmy: i z prawdziwem bezpieczestwem. Czem wicej kto ucierpia z powodu egoizmu, tem snadniej pozna konieczno podjcia walki przeciwko niemu, tak, jak walczy prze ciwko zarazie, szkodliwym zwierztom i wszystkim klskom. Przy musi go do tego jego wasny interes. Samolubstwo jest rdem i powodem wszelkich wad i przywar, podobnie jak miosierdzie rdem wszystkich cnt. Zniszczenie pierwszego, a rozwinicie drugiego powinno by celem wszystkich wvsikwr czowieka, jeeli chce zabezpieczy sobie szczcie doczesne i przysze! Charakter dobrego czowieka.
P o c z c m m o n a p o z n a p r a w d z i w i ) p o s t p c z o wi e ka , p o d n o s z c y go na w y s z y s t o pi e d u c h o w y ?

Duch wykazuje wysoki poziom, jeeli wszystkie czyny jego y wota cielesnego s spenianiem praw a Boego, a przewodzi mu za wsze myl o yciu duchowem. Naprawd dobrym czowiekiem jest ten, ktry spenia zakon sprawiedliwoci, mioci i miosierdzia z najczystszych pobudek. Gdy bada on wasne sumienie odnonie do swych uczynkwr, pyta si, czy nie przestpi tego prawa, czy nie popeni co zego, czy spenia wszystko dobre, co mg uczyni, czy nie mia kto przy czyny uskara si na niego, a wkocu, czy uczyni innym wszystko, coby sobie yczy, by dla niego uczynili! Czowiek przejty uczuciem miosierdzia i mioci do bliniego czyni dobrze dla dobra samego, nie oczekujc nagrody i ofiarowuje swj wasny interes na otarzu sprawiedliwoci. Jest dobry, ludzki i yczliwy dla kadego, poniewa widzi we wszystkich ludziach braci swoich bez rnicy wyznania, stanu i narodowoci. Moc i bogactwo uwaa za powierzone mu dobra, ktrych m a uywa dla dobra po wszechnego; dlatego te nie stanie si nigdy pysznym, wiedzc, e moe je kadej chwili utraci. Uywa mocy swrej dla podniesienia moralnego swych podw adnych, a nigdy do tyranizowania ich swoj hardoci i bezwzgldnoci. Czowiek dobry jest pobaliwy i wy rozumiay wobec saboci i bdwr innych, poniewa wie, e sam potrzebuje pobaliwoci; pamitajc sowna Chrystusa: Kto z w^as jest bez grzechu, niech na ni pierwszy rzuci kam ieniem . Nie jest mciwy: za przykadem Zbawiciela odpuszcza urazy, a p am ita tylko dobrodziejstwa, wiedzc, e jego grzechy bd mu odpuszczone wr tej mierze, w jakiej sam drugim odpuszcza. Przestrzega i szanuje p r a wa swych blinich wedug zasady: Nie czy drugiemu, czego nie chcesz, aby tobie czyniono.

http://rcin.org.pl/ifis

Poznanie siebie samego.


Co j e s t n a j l e p s z y m p r a k t y c z n y m r o d k i e m do p o p r a w i e n i a si w t y m ywocie?

Mdrzec staroytny powiedzia: Poznaj samego siebie!


V z n a j e m y w i e l k m d r o tej z a s a d y , ale cala t ru dn o p o l e ga w a ni e na p o z n a n i u s iebie s a m e g o ; w j a k i s p o s b m o n a tego dopi ?

Czycie to samo, co i ja czyniem w mojem yciu na ziemi. W kocu dnia badaem swoje sumienie, przebiegaem w pamici wszy stkie moje czyny i pytaem si siebie, czy nie zaniedbaem jakiego obowizku i czy nie m a kto przyczyny uala si na mnie. W ten sposb doszedem do poznania siebie samego i zobaczyem, w czem si m am jeszcze poprawi. Kto przypominaby sobie codziennie wie czorem wszystkie swoje uczynki i pyta si, co uczyni dobrego lub zego, proszc Boga i swojego anioa stra o owiecenie, zdobyby wielk si, pomocn mu na drodze doskonalenia, gdy wierzcie mi, Bg by go wspomaga. Pytajcie si tedy, cocie uczynili i z jakiego powodu postpilicie tak lub owak w pewnych okolicznociach, czy uczynilicie co, cobycie u innego potpili i czycie nie popenili czego, do czego wstydzilibycie si przyzna? Zapytajcie si jeszcze i o to: Gdyby spodobao si Bogu odwoa was w tej chwili, czy nie musielibycie si obawia czyjego spojrzenia, wrciwszy do wiata duchw, gdzie niema nic skrytego? Badajcie, cocie uczynili prze ciw Bogu, przeciwko bliniemu swemu, a ostatecznie i przeciwko sobie samemu. Odpowiedzi bd dla waszego sum ienia bdto po cieszeniem, bd oznajmieniem za, ktre macie naprawi. Poznanie siebie samego jest przeto kluczem do poprawy. Powie cie moe: jak moemy si sami osdza? Czy nie m am y zudze mioci wasnej, ktra pomniejsza nasze bdy i usprawiedliw ia je? Skpiec uwaa si tylko za oszczdnego i przewidujcego, a pyszny myli o sobie, e jest dostojny. To jest a nazbyt prawdziwe, ale macie sposb kontroli, ktry was nie moe oszuka. Gdy nie macie pewnoci co do wartoci jakiego swego postpku, zapytajcie si sie bie, jakbycie go osdzali, gdyby go kto inny popeni. Jeeli si wam nie podoba u innego, nie moe by dobrym, poniewa niema dwojakiej miary sprawiedliwoci. Starajcie si te dowiedzie, jak inni sdz o tej rzeczy, nie lekcewacie zdania nieprzyjaci waszych, poniewa oni nie maj przyczyny ukrywra przed wami prawdy, a czsto staw ia ich Opatrzno wedle was jako zwierciado, aby was napomnieli z wiksz szczeroci, niby to zrobi przyjaciel. Gdy tedy ten, ktry chce si napraw d poprawi, bada swoje sumienie, i pragnie wyrwa z siebie ze skonnoci, jak w yryw a zielsko w ogro dzie, niech czyni obrachunek moralny dnia ubiegego, jak to czyni kupiec, obliczajc swoje straty i zarobki. Kto moe sobie powiedzie, e dzie jego by dobry, ten moe spokojnie spa i bez bojani ocze kiwa przebudzenia do ywota innego. Stawiajcie wic sobie jasne i cise okrelone p y tania i nie oba wiajcie si ich pomnaa. W arto ofiarowa kilka m inut dla uzyska nia wiecznej szczliwoci. Czy nie pracujecie codziennie tylko dla

http://rcin.org.pl/ifis

tego, aby nagromadzi rodki, ktreby wam zapewniy spokojny byt n a starsze lata? Czy ten odpoczynek nie jest przedmiotem wszyst kich waszych pragnie, celem, dla ktrego chtnie znosicie wszyst kie trudnoci i odmawiacie sobie narazie wielu przyjemnoci? A wszake co znaczy ten kilkudniowy odpoczynek, zamcony sa boci cielesn, wobec owego odpoczynku, ktry oczekuje czowieka dobrego za grobem? Czy nie warto dooy trudu, by go osign? Wiem, e wielu rzecze, i teraniejszo jest oczywista, a przyszo niepewna. I wanie t myl mamy u was zniszczy i dlatego p ra g niemy da wam pozna t przyszo tak, bycie nie mieli w duszy adnej wtpliwoci co do tego. Dlatego usiowalimy z pocztku zwrci wasz uwag zapomoc zjawisk, dziaajcych na wasze zmysy, a teraz podajemy wam nauk, ktr powinien kady gosi i rozszerza. Wiele grzechw, jakich si dopucimy, przejdzie tak, e ich n a wet nie zauwaymy. Gdybymy wedug rady powyszej czciej b a dali nasze sumienie, zobaczylibymy, jak czsto grzeszymy, nie m y lc wcale o tem, poniewa nie badamy natury i pobudek naszych uczynkw. Metoda pyta jest pewniejsza, ni maksymy, ktrych zwykle nie stosujemy do siebie. Tutaj da si cisej odpowiedzi tak lub nie, nie dopuszczajcej adnej dwuznacznoci.

http://rcin.org.pl/ifis

NADZIEJE I POCIECHY.
Rozdzia I.

Ziemskie cierpienia i radoci. Szczcie i nieszczcie wzgldne. U tra ta ukochanych. Rozcza rowanie i niewdziczno. Zwizki antypatyczne. Boja przed mierci. Zniechcenie do ycia. Samobjstwo. Szczcie i nieszczcie wzgldne.
C z y c z o w i e k m o e by c a k o w i c i e s z c z l i w y na zi e mi ?

Nie, poniewa ycie jego n a ziemi jest dowiadczeniem albo pokut; od niego atoli zaley, czy zagodzi cierpienia i osignie takie szczcie, jak to jest wogle na ziemi moliwe.
P o j m u j e m y , e c z o w i e k b d z i e s z c z l i w y , g d y si l u d z k o p r z e m i e n i , le c z c z y m o e c z o w i e k z a p e w n i s ob i e t y m c z a s e m s z c z ci e w z g l d n e ?

Czowiek jest najczciej twrc swego nieszczcia. Jeeli spe nia Zakon Boy, oszczdzi sobie wiele cierpie i zyska szczliwo tak wielk, jak jego grubom aterjalny byt moe obj. Czowiek, ktry dobrze zrozumia swoje przysze powoanie, widzi, w ywocie ziemskim tylko byt doczesny. Jest on dla jak chwilowy popas w jakiej ndznej gospodzie; znosi atwo rne prze mijajce przykroci podry, ktra m a go zaprowadzi na stano wisko tern lepsze, im lepiej si do niej przygotowa. W ywocie doczesnym bywamy k a ra n i za przekroczenie praw ywota materjalnego cierpieniami, ktre wypywaj z przestpienia tych praw i z naszych wybrykw. Gdy bliej zastanaw iam y si nad przyczynami naszego nieszczcia, wadzimy, e po wikszej czci s skutkiem jednego zboczenia z prawej drogi. Przez ten faszywy krok weszlimy na drog z i brnc z jednego upadk u w drugi, po padam y w nieszczcie.

http://rcin.org.pl/ifis

S z cz c i e d o c z es n e jest w z g l d n e z al e ni e o d st an u d an eg o osobnika. Co w y s t a r c z a do s z c z ci a j e d ne m u, nie w y s t a r c z a d r u g i e m u . Czy istnieje j e d n a k o w o j a k a m i a r a szc z ci a w s p l n a dla w s z y s t k i c h ludzi?

Dla ycia cielesnego jest ni posiadanie niezbdnych rodkw, dla ycia moralnego: czyste sumienie i w iara w przyszo.
C z y to, co j e s t z b y t k i e m dla je dne go, ni e j e s t n i e z b d n e m dla drugi ego i o d wr o t n i e?

Tak, wedug waszych poj materjalnych, waszych przesdw, waszej dzy sawy i wszystkich waszych miesznych niedorzecz noci, ktre przyszo bdzie sdzia, gdy zrozumiecie prawd. Bezw tpienia uwaa si ten, ktry mia 50.000 z dochodu, za bardzo nie szczliwego, gdy musi si ograniczy do 10.000 z, poniewa nie moe odgrywa roi tak wielkiego pana i nie moe y na odpowied niej stopie, mie koni, lokaji, oraz zaspokaja wszystkich swych za chcianek i namitnoci. Sdzi, e cierpi niedostatek. Czy mylicie, e jest naprawrd poaowania godny, jeeli obok niego widzicie in nych, przymierajcych godem i chodem, nie majcych schronienia, gdzieby mogli gow skoni? Mdry, chcc czu si szczliwym, patrzy zawsze poniej siebie, nie nad siebie, chyba e zapragnie wznie si dusz w nieskoczono.
B y w a j n i esz cz ci a i cierpi enia n ieza l en e o d nas i o d n as z e go s po s ob u p o s t p o w a n i a , bo s p a d a j i na c z o w i e k a n a j s p r a w i e d l i w s z e g o . Cz y j e st j a k i sposb , b y ich unikn?

Kto chce kroczy naprzd, powinien si im podda bez szem rania; wrszelako czerpie zawsze si i pociech w swojem sumieniu, budzcem w nim nadziej lepszej przyszoci, jeeli speni wszystko, czego trzeba do jej osigania.
C z y c y w i l i z a c j a , s t w a r z a j c n o w e p ot r z eb y , nie j e s t nieszcz? przyczyn n ow ych

Cierpienia tego wiata pozostaj w zwizku z potrzebami sztucznemi, jakie sobie stwarzacie. Kto umie ograniczy swoje pragnienia i spoglda bez zawici na to, co jest nad nim, oszczdzi sobie wiele zawodw w tym ywocie. Najbogatszym jest ten, kto m a najmniej potrzeb. Zazdrocicie uciech tym, ktrzy zdaj si wam szczliwymi n a wiecie; lecz czy wiecie, co ich oczekuje? Jeeli uywaj tylko dla siebie, by sobie dogodzi, s egoistami, a w przyszoci los si im od wrci. aujcie ich raczej. Bg zezwala niekiedy, by i czowiek nie dobry opywa w dostatki, atoli szczcie jego nie jest do pozazdrosz czenia, albowiem spaca je bdzie zami gorzkiemi. Gdy spraw ie dliwy jest nieszczliwy otrzyma za to cierpienie nagrod, jeeli je znosi mnie. Pamitajcie o sowach Chrystusa: Bogosawieni, ktrzy cierpi, albowiem ich jest krlestwo niebieskie.
Z b y t e k z a p e w n e nie j est n i e z b d n y do szczcia, lecz tak nie j e s t z ^m, co k on i e c zn i e d o y c i a potrzebne. C z y nie j e s t t e d y i st ot ne m n i e s z c z c i e t ych, k t r y m brak i n a j n i e z b d n i e j s z y c h r o d k w d o ycia?

Czowiek jest rzeczywicie nieszczliwy, gdy cierpi niedostatek

http://rcin.org.pl/ifis

w tem, co mu do ycia i dla zdrowia koniecznie potrzebne. Niedo statek ten powstaje czasami z jego winy i wtedy niech obwinia sie bie samego; jeeli za kto inny zawini, wwczas odpowiedzialno za to spada na tego, kto jest przyczyn biedy.
B g w s k a z u j e n a m w i d o c z n i e n a s z e ist ot ne p o w o a n i e na z i e m i p r z e z o d p o w i e d n i e n as z e z do ln o c i p r z y r o d z o n e . C z y w i e l e n a s z y c h n i e p o w o d z e ni e w y n i k a z tego, e nie s t o s u j e m y si do tego p o w o a n i a ?

To prawda, a czsto rodzice z pychy lub skpstw a odwodz dzieci swoje z drogi, przez przyrod im wskazanej i przez to zbocze nie burz ich szczcie; bd musieli za to odpowiada.
U z n a j e c i e w i c z a dobre, a b y s y n w y s o k o u r o d z o n e g o p a n a robi np. buty. g d y b y m i a d o tego zdol noc i ?

Nie naley popada w niedorzecznoci, ni przesadza; cywiliza cja m a swoje wymagania. Dlaczego miaby syn wysoko postawionej osoby, jak mwisz, robi buty, jeeli moe czyni co innego? Moe sta si zawsze uytecznym odpowiednio do swoich uzdolnie, jeeli nie uyje ich w przeciwnym kierunku. Tak np. zamiast zym adw o katem, mgby zosta moe dobrym mechanikiem i t. p. Stawianie ludzi poza obrbem ich sfery uzdolnie jest bez w tpienia jedn z najczstszych przyczyn ich niepowodze. Niezdol no do zawodu wybranego jest niewyczerpanem rdem wszelkich niedomaga; do tego przycza si w dodatku duma, ktra przeszka dza czowiekowi szuka zatrudnienia w niszym zawodzie i podsuwa m u myl samobjstwa jako ostatni sposb uniknicia tego, co uw aa za ponienie. Gdyby wychowanie moralne wznioso go nad gupie przesdy pychy, nie zostaby zaiste nigdy bez pomocy.
S ludzie, p o z b a w i e n i w s z e l k i c h r o d k w do y ci a, c ho ci a koo nich p e n o z b y t k u , s k a z a n i j a k b y na mi er. Cz ego p o w i n n i si uczepi? Cz y m a j s k o c z y mi e r c i g o d o w ?

Czowiek nie powinien nigdy przypuci myli, eby m usia umrze z godu; znalazyby si zapewne rodki do ycia, gdyby tylko pycha nie staw iaa si midzy potrzeb a prac. Mwi si czsto, e niema adnego rzemiosa lub stanowiska, ktreby bezczecio. Mwi si to atoli tylko drugim, a nie sobie!
A w i c c z o w i e k , nie o p a n o w a n y p r z e s d a m i t o w a r z y s k i e m i , m g b y z n a le prac i r o d k i d o y c i a ; ale m i d z y l u d m i s i tacy, k t r z y z p o w o d u c h o r o b y lub j a k i e j innej, od n i ch n i e z a w i s e j p r z y c z y n y , nie m o g si s t a r a o z a s p o k o j e n i e s w o i c h po t rz eb?

W spoeczestwie, urzdzonem wedug praw Chrystusa, nie po winien nikt umrze z godu. Przy roztropnej gospodarce spoecznej nie moe czowiekowi za brakn rodkw do ycia, chyba dziki jego wasnym bdom; bdy jego atoli i wady wypywaj czsto z otoczenia, w ktrem si znaj duje. Gdy czowiek zacznie spenia Zakon Boy, stworzy nowy po rzdek spoeczny, ugruntow any n a podstawie sprawiedliwoci i soli darnoci i sam rwnie stanie si lepszym.

http://rcin.org.pl/ifis

D l a cz e g o w s p o e c z e s t w i e l u d z k i e m j e s t klasa c i e r p i c yc h d a l e k o licz niejsz, n i klasa s z c z l i w y c h ?

Na ziemi niema nikogo zupenie szczliwego, a co uw aa si za szczcie, uk ry w a czsto dotkliwe smutki; cierpienia s tu wszdzie. W odpowiedzi za na pytanie zaznaczam, e owe klasy cierpicych na ziemi s liczniejsze dlatego, poniewa ziemia jest miejscem poku ty. Gdy czowiek uczyni z niej siedzib dobra i dobrych duchw, wwczas nie bdzie ju tam nieszczliwych i stanie si ona dla nie go rajem ziemskim.
Dl a c z eg o li l ud zi e z w y c i a j na z i e m i tak czsto d o b r y c h s w o i m w p y wem?

Dzieje si tak wskutek saboci dobrych. Ludzie li s odwani i zaczepni, a dobrzy bojaliwi; skoro ci tylko zechc, zaczn przew a a nad zymi.
Je el i c z o w i e k j e st czsto s p r a w c s w y c h ci erpi e ci el e snych, c z y s p r a w a m a s i tak s a m o i z c i er pi e ni am i m o ra l n e m i ?

Jeszcze wicej, poniewa cierpienia cielesne s nieraz niezawise od woli, ale pycha obraona, zawiedziona dza sawy, niepokj chci woci, skpstwa, zazdroci, sowem wszystkie namitnoci s to m czarnie duszy. Zawi i zazdro! Szczliwi ci, ktrzy nie znaj tych dwch czerww, toczcych serca ludzkie! Zawi i zazdro burz wszelki pokj ducha temu, kto stanie si ich niewolnikiem; nie daj m u spo koju naw et we nie i przeladuj go, jak cikie zmory. Ludzie za wistni i zazdroni yj w nieustannej gorczce. Poaowania godne jest ich pooenie i czy nie pojmujecie, e czowiek stw arza sobie przez te namitnoci nad wyraz cikie udrki, a ziemia staje si m u wtedy prawdziwem piekem? Wiele powiedze potocznych obrazuje w sposb jaskraw y skutki tych namitnoci. Mwi: chodzi nadty pych, um iera z zawici, usycha z zazdroci i zgryzoty, traci ch do jedzenia i picia i t. d. Niekiedy s ludzie zazdroni od urodzenia w stosunku do wszystkie go, co ich przewysza, co postpuje naprzd torem norm alnym , a ty l ko dlatego, e nie mog tego osign. Wszystko, co znajduje si ponad ich widnokrgiem, razi ich, a gdyby stanowili wukszo w spoeczestwie, chcieliby wszystko cign do swego poziomu. Taka jest zazdro, zczona z przecitnoci. Czowiek jest czsto nieszczliwy z powodu wartoci, jak przy wizuje do rzeczy doczesnych; i tak prno, ambicja i podliwo powoduj jego nieszczcie. Gdy stanie ponad ciasnym krgiem y cia materjalnego i wzniesie si myl do nieskoczonoci, k t ra jest jego przeznaczeniem, wydaj mu si przygody ludzkie tak niepozor ne i dziecinne, jak narzekania dziecka nad u tra t zabawki, ktra bya caem jego szczciem. Kto upatruje swoje szczcie tylko w zadowoleniu swrej pychy i swych grubych podliwoci, jest nieszczliwy, gdy ich nie moe zaspokoi, podczas gdy ten, ktry nie pragnie nic zbytecznego, jest zadowolony z tego, co inni uw aaj za nieszczcie. Mwimy tu

http://rcin.org.pl/ifis

0 czowieku wyksztaconym, poniewa czowiek dziki, ktrego potrze by s bardziej ograniczone, niema takich poda, ni trosk, patrzy on zupenie inaczej na rzeczy. W stanie cywilizowanym czowiek wyksztacony zastanaw ia si nad swojem nieszczciem i analizuje je, dlatego je te bardziej odczuwa; ale moe te zastanawia si nad rodkami pociechy. Pociech t czerpie z religji chrzecijaskiej, ktra podaje m u nadziej lepszej przyszoci i znale j moe w spirytymie, ktry przynosi mu pewno tej przyszoci. Utrata osb ukochanych.
C z y u t r at a m i y c h n a m os b nie j e s t j e d n a z n a j w i k s z y c h p r z y c z y n , p r z y n o s z c y c h n a m s m u t e k b ar d z o u z a s a d n i o n y , p o n i e w a s tr at a ta j e s t nie do p o w e t o w a n i a i nie j e s t z a w i s a o d n a s z e j wol i?

Ta przyczyna sm u tku dosignie tak bogacza, jak biedaka; jest prawem powszechnem. Pociech jest jednak dla was, e moecie obcowa z waszymi miymi zapomoc sposobw, jakie posiadacie obecnie, a pniej bdziecie mieli inne, bardziej bezporednie i do stpniejsze dla waszych zmysw.
Co m a m y s d z i o tych, k t r z y u w a a j p o r o z u m i e w a n i e si z z a w i a t e m z a p ro f a n a c j p a m i c i z m a r y c h ?

Nie jest ono bezczeszczeniem, jeli dzieje si to uwanie i wywo uje si ich z szacunkiem; dowodem tego, e duchy kochajce was przychodz z radoci i s szczliwe, gdy z niemi rozmawiacie. Byoby to wszake bezczeszczeniem, gdyby dziao si to lekkomyl nie. Moliwo obcowania z duchami jest nader sodk pociech, po niewa daje nam mono porozumiewania si z naszymi krewnymi 1 przyjacimi, ktrzy opucili ten wiat przed nami. Przez wywo anie przybliaj si do nas, s koo nas, sysz nas i odpowiadaj nam; przestaje wic istnie rozka midzy nimi a nami. Wspie raj nas sw rad, okazuj nam sw mio i zadowolenie, ktre sprawia im nasza pami o nich. Nam za spraw ia to rado, gdy si dowiadujemy, e s szczliwi i za ich porednictwem poznajemy w arunki ich nowego ycia i nabieramy pewnoci, e kiedy zobaczy my si z nimi.
W j aki s p o s b o d c z u w a j d u c h y n i eu t u l o n y a l ty ch, k t r y c h z o s t a w i l i na ziemi?

Duch jest wraliwy n a wspomnienia i ale tych, ktrych mio wa, ale bezustanne i nierozumne narzekanie spraw ia m u bl, ponie wa dostrzega w tej nadmiernej boleci brak w iary w przyszo i ufnoci w Boga, a co za tem idzie, przeszkod do postpu i do zcze nia si ponownego. Jeeli dwaj przyjaciele s zamknici w tem samem wizieniu, a jeden z nich zostanie wczeniej zwolniony, czy byoby to miosier nie, gdyby pozostay w wizieniu smuci si nad tem, e jego przyja ciel by prdzej uwolniony, ni on? Czy nie byoby w tem wicej egoizmu, ni mioci, gdyby da, aby przyjaciel jego odbywa z nim wizienie i mczarni tak dugo, jak on? Podobnie m a si rzecz

http://rcin.org.pl/ifis

i z dwiema istotami, miujcemi si na ziemi. Kto wczeniej odcho dzi, jest prdzej wyzwolony i powinnimy mu yczy szczcia, ocze kujc cierpliwie chwili, gdy sami bdziemy wyswobodzeni. Zrbmy jeszcze jedno porwnanie. Macie bardzo miego i odda nego przyjaciela, ktry wszake jest ciko chory i potrzebuje ko niecznie wyjecha do dalekiej, ciepej krainy. Bdziecie wtedy i n a dal listownie si porozumiewali. Czy bdziecie si smucili z powodu jego oddalenia, skoro ono jest potrzebne dla jego dobra? Spirytyzm podaje nam najwysz pociech w jednej z najbar dziej uzasadnionych przyczyn boleci i smutku. Daje nam bowiem dowody przyszego ycia i obecnoci koo nas tych, ktrzy nas mio wali, oraz ich mioci i opieki nad nami. Dziki spirytyzmowi niema ju opuszczenia i osamotnienia; czowiek tu na ziemi opuszczony ma zawsze przyjaci koo siebie, z ktrymi moe duchem obcowa. Niecierpliwie znosimy przykroci yciowe, ktre zdaj si nam nieraz niemoliwe do zniesienia, a jednak, gdymy je mnie prze cierpieli bez szemrania i buntowania si, bdziemy si cieszyli, skoro nadejdzie chwila wyzwolenia z tego wizienia ziemskiego, jak raduje si czowiek ciko chory, gdy wyzdrowieje po dokonanem bolesnem leczeniu. Rozczarowanie i niewdziczno.
Cz y r o z c z a r o w a n i e , s p o w o d o w a n e n i e w d z i c z n o c i i kru ch o c i w z w p r z y j a n i , nie j e s t r w n i e r d e m g o r y c z y dla c z o w i e k a u cz u c i o w e g o?

Tak, ale uczymy was litowa si nad niewdzicznymi i niewier nymi przyjacimi, ktrzy bd nieszczliwsi od was. Niewdzicz no jest crk egoizmu, a samolub spotka pniej tak samo zatw ar dziae serca, jakie 011 sam mia. Pomylcie o tych wszystkich, ktrzy spenili wicej dobrego, ni wy, ktrzy byli wicej warci od was, a ktrym zapacono niewdzicznoci' Przypomnijcie sobie, e i Jezus by za ycia swego nienawidzony i wyszydzany, e Go uwaano za oszusta i zwodziciela i nie dziwujcie si, e si i wam podobnie dzieje. Niechaj wasze dobre uczynki bd wam nagrod na tym wiecie, a nie zwaajcie na to, co mwi ci, ktrym je wywiadczylicie. Nie wdziczno jest dowiadczeniem waszej wytrwaoci w dobrych uczynkach, bdziecie za to wynagrodzeni, a ci, ktrzy was potpiali, bd tem mocniej ukarani, im wiksza bya ich niewdziczno. Przyroda daa czowiekowi potrzeb mioci, 011 pragnie kocha i by kochanym. Najwikszem szczciem, jakie go moe spotka na ziemi, jest znale serce, jednoczce si z nim uczuciem szczerej sympatji; to daje mu przeczucie szczliwoci, jaka go oczekuje w wiecie duchw doskonaych, gdzie wszystko jest mioci i ycz liwoci. Rozkosz ta bdzie samolubowi odmwiona. Zwizki antypatyczne.
S k o r o d u c h y s y m p a t y z u j c e d do z j e d n o c z e n ia , d l ac z eg o u d u c h w w c i e l o n y c h c z st o b y w a tak, i j e d n a osoba d a r z y d r u g n a j s e r d e c z n i e j s z e m u cz u c i e m mi oci , a ta p r z y j m u j e to o bojtni e, a n a w e t ze w s t r t e m ? P o n a d

http://rcin.org.pl/ifis

to j a k m o e n a j g o r t s z a mi o d w o j g a l udzi p r z e m i e n i si w odraz, a n i e k i e d y w n i en aw i ?

Czy nie pojmujecie, e to jest kara, albo i to najczciej gra niedobrych duchw? A zreszt ilu to ludziom zdaje si, e najgo rcej miuj, sdzc z pow ierzchownych oznak, a gdy m aj y z temi osobami, poznaj rycho, e to bya tylko skonno fizyczna. Nie w ystarcza zakocha si w jakiej osobie, ktra si w am podoba i wedug waszego zdania m a pikne przymioty. Moecie j dopiero wwczas oceni, gdy z ni yjecie. Ile to rwnie jest maestw, 0 ktrych z pocztku sdz, e nigdy nie bd zgodne, a gdy jedno drugie dobrze poznao i zbadao, zawizuje si midzy nimi wierna 1 staa mio, poniewa opiera si na powaaniu wzajemriem. Nie naley zapomina, e to duch miuje, a nie ciao, to te gdy zniknie omamienie cielesne widzi duch prawdziwr rzeczywisto. S dwa rodzaje skonnoci: cielesna i duchowa, a czowiek czsto bierze jedn za drug. Skonno duchowra, gdy jest czysta, jest trw aa i oywcza; mio za cielesna jest przemijajca i to jest przy czyn, e czsto ci, ktrzy myl, e s zczeni wieczn mioci, nienaw idz si, gdy przeminie czar i sza cielesny.
C z y b ra k s y m p a t j i u osb p o w o a n y c h do w s p l n e g o y c i a nie j e s t r d e m s m u t k w tak ci ki ch, e z a t r u w a j c a y y w o t ?

Rzeczywicie s one bardzo gorzkie, ale jest to jedno z tych nieszcz, ktrych najczciej jestecie sami przyczyn. Przedewszystkiem s tem u winne wasze ustawy, bo czy mylicie, e Bg was przymusza, bycie yli z tymi, ktrzy si w am nie podobaj? A nastpnie szukacie tak czsto w tych zwizkach raczej zadowole nia dla swej pychy i ambicji, anieli szczcia oboplnej mioci; po nosicie wic skutki waszych przesdw^.
L ec z c z y ni e p a d a p r z y t e m n i e m a l z a w s z e n i e w i n n y ofiar?

Tak, i dla niego jest to cikie cierpienie, lecz odpowiedzialno za to nieszczcie spadnie na jego sprawcw. Jeeli wiato praw dy przeniko dusz jego, bdzie czerpa pociech w ^ wierze w ^ lepsz przyszo. Nakoniec wr miar, jak pierzcha zaczn przesdy, znikn take przyczyny tych nieszcz osobistych. Boja przed mierci.
S tra ch p r z e d m i er c i j e s t u w i e lu l udzi p r z y c z y n ci gego n i e p o k o j u . S k d to po c h od zi , k i e d y m a j p r z e d s o b pr z y s z o ?

Nie m aj przyczyny do tej obawy. Lecz czego chcecie? W m o doci mwi si im, e istnieje pieko i niebo i e prawdopodobnie pjd do pieka, poniewa o tem, co jest przyrodzone, mwi si, e to jest grzechem miertelnym dla duszy. To te gdy dorosn, nie wierz w to i staj si ateistami lub m aterjalistam i; w ten sposb dochodz do wiary, e okrom ywota doczesnego niema nic. Ci za, ktrzy pozostan przy swrej wierze dziecicej, obawiaj si owego ognia wiecznego, ktry m a ich wiecznie pali.

http://rcin.org.pl/ifis

Sprawiedliwy nie boi si mierci, poniewa, wierzc, m a pewno lepszej przyszoci; a mio, ktrej przykazania spenia, napaw a go ufnoci, e nie spotka na tam tym wiecie nikogo, ktrego spoj rzenia miaby si obawia. Czowiek moralny, ktry wznis si ponad namitnoci i naogi cielesne, m a ju tu na tym wiecie rozkosze, nieznane materjalicie. Ukrcenie podliwoci napenia go spokojem i pogod. Czuje si szczliwy dziki spenianiu dobrych uczynkw, nie zna, co to p rzy kroci i zawody, bo przechodz koo jego duszy bez bolesnych dozna. Zniechcenie do ycia. Samobjstwo.
S k d p o c h o d z i z n i e c h c e n i e do y c i a u n i e k t r y c h o s o b n i k w bez d o s t a tecznej przyczyny?

Pochodzi to z lenistwa, braku wiary, a czsto i z przesytu. Dla czowieka, oddajcego si celowej i uytecznej pracy, odpowied niej wrodzonym uzdolnieniom, niema w niej nic uciliwego, a ycie upyw a m u rano; znosi przykroci z wiksz cierpliwoci i zro zumieniem, bo wie, e czeka go za to pewniejsze i trwalsze szcz cie.
Czy czo wiek m o e rozpo rz dz a dow ol nie s w o j e m ycie m?

Nie, jedynie Bg m a prawo do tego. Samobjstwo jest przeprzestpieniem Zakonu Boego.


C z y s a m o b j s t w o nie j e s t z a w s z e d o b r o w o l n e ?

Szaleniec, odbierajcy sobie ycie, nie wie, co czyni.


Co m a m y s d z i o s a m o b j s t w i e z p o w o d u z n i e c h c e ni a d o y ci a ?

Szalecy! Dlaczego nie pracowali? Nie byoby im ycie ci arem.


Co n a l e y m y l e o s a m o b j c a c h , p r a g n c y c h si w ten s p o s b w y z w o l i z n d z y i r o z c z a r o w a tego w i at a?

Biedne duchy, nie majce do h a rtu i siy do znoszenia u tr a pie ywota! Bg pomaga cierpicym, ale bezduszni i zniechceni nie umiej z Jego pomocy korzysta. Bogosawieni, ktrzy znosz cierpienia bez szemrania, otrzymaj bowiem za to nagrod! Ale biada tym, ktrzy szukaj zbawienia w tem, co w swej bezbonoci nazywaj przygod lub losem. Przygoda lub los e si posu ich wyraeniem mog im napraw d zapewni chwilowe powo dzenie, ale tylko dlatego, by im pniej tem boleniej da odczu nico tych sw.
Cz y ci, k t r z y d o p r o w a d z i l i n i e s z c z l i w e g o do tego r o z p a c z l i w e g o k roku , p o n o s z z a to o d p o w i e d z i a l n o ?

O biada im, albowiem bd za to odpowiadali jak za zabj stwo.


C z y m o n a c z o wi e k a , n k a n e g o n i e d o s t a t k i e m, k t r y z e z w t p i e n i a o d bi e ra s ob i e ycie, u w a a z a s a m o b j c ?

http://rcin.org.pl/ifis

Jest to zawsze samobjstwo; wszelako ci, ktrzy to spowodo wali, lub mogliby tem u zapobiec, s wicej winni ni on sam. Nie sdcie jednak, e bdzie zupenie zwolniony od winy, gdy m u bra ko staoci i wytrwaoci i nie uy wszystkich si i zdolnoci, by si wyswobodzi z ndzy. Ale biada mu, jeeli zwtpienie jego pochodzi z pychy! Chc rzec, jeeli naley do tych ludzi, ktrym pycha uniemoliwia wydobycie si z ndzy, ktrzy wstydziliby si prac r k zarabia n a ycie i raczej wol zgin z godu, anieli przynie ujm temu, co nazywaj stanowiskiem spoecznem. Czy nie jest stokro wikszym dowodem godnoci walczy z nieszcz ciem naprzekr krytyce bezdusznego i samolubnego wiata, m aj cego dobr wol tylko dla tych, ktrym niczego nie brakuje, a od wracajcego si od was wyniole, gdy ich potrzebujecie? Ofiarowa swoje ycie ze wzgldw na ten wiat, jest wielkiem gupstwem, gdy on si wam za to nie odwdziczy.
C z y s a m o b j s t w o , p o p e n i o n e w celu uni kn i c i a h a b y z a j a k i z y u c z y nek, j e st t ak s a m o k a r y g o d n e , j a k to, kt r e p o c h o d z i z e z w t p i e n i a ?

Samobjstwo nie zmae grzechu popenionego, ale przeciwnie, do jednego dodaje drugi. Jeeli czowiek mia odwag popeni zo, powinien mie te odwag podda si jego skutkom .
Czy sa m o b j s tw o jest usprawiedliwione, h a b a j e g o nie p r z e s z a n a d z i e ci i ro dz i n ? gdy kto c h ce zapo bi e c, by

Kto tak postpuje, nie czyni dobrze; poniewa jednak robi to w dobrej wierze, Bg m u to policzy, gdy jest to pokuta, ktr sobie sam wymierza. Zmniejsza sw win dobrym zamiarem, nie mniej jednak popenia grzech. A zreszt wykorzecie naduycia naszego spoeczestwa i wasze przesdy, a samobjstwa znikn. Kto odbiera sobie ycie, by unikn haby za jaki zy czyn, ten wykazuje, e wicej ceni szacunek u ludzi, ni przebaczenie u Boga; albowiem gdy wstpi do ywota duchowego obciony swemi zemi uczynkami, pozbawia si rodkw i w arunkw do ich napraw ienia za ycia. Bg odpuci nam, gdy szczerze aujemy i policzy nasz pokut, natom iast samobjstwo nic nie naprawi.
Co m a m y s d z i o t y m , k t o o d b i e r a s ob i e y c i e w nadziei , e w ten s p o s b r y c h l e j p r z e ni e s i e si do l e ps z ego w i a t a ?

To jest nowe szalestwo! Niech czyni dobrze a zdobdzie wik sz pewno, e si do dostanie. Bo inaczej opnia tylko swoje wyzwolenie i sam zapragnie powtrzy i ukoczy ywot, samo wolnie skrcony. aden bd, niech bdzie jaki chce, nie otwiera bram y do wityni wybranych.
Cz y of iara z w a s n e g o y c i a ni e j e s t n i e k i e d y zas ug, g d y m a na celu z a c h o w a n i e y w o t a innego, lub d o b r o blinich?

To jest czyn wzniosy, a nie samobjstwo. Bg atoli sprzeciwia si ofierze zbytecznej i nie jest m u mia, gdy jest p okalana pych. Ofiara jest zasug tylko przez swoj bezinteresowno, a ten, kto speniajc j, m a jak u k ry t myl, zmniejsza jej cen u Boga.

http://rcin.org.pl/ifis

Kada ofiara, poniesiona kosztem wasnego szczcia, jest wiel k zasug w oczach Boga, albowiem jest spenieniem praw a mio ci bliniego. Poniewa ywot ziemski jest darem, ktremu czo wiek przypisuje warto najwiksz, przeto ten, kto zrzeknie si go na korzy swego bliniego, spenia wielk ofiar. Wprzd atoli, nim j wykona, powinien rozway, czy moe jego ywot nie bdzie uyteczniejszy, ni mier.
C z y p o p e n i a s a m o b j s t w o c z o w i e k , g d y p a d a of iar n ami t no c i , o k t r y c h wi e, e p r z y p i e s z j e go koniec, ale k t r y m si j u o pr z e nie moe , p o n i e w a p r z y z w y c z a j e n i e u c z y ni o z nich j u istne p o t r z e b y cielesne?

To jest zabjstwo moralne. Czy nie pojmujecie, e w tym w y padku jest czowiek winien dwjnasobnie? Wykazuje brak odwagi i zezwierzcenie, a co wicej zapomina o Bogu.
Czy jest wi c ej czy m n ie j z rozpaczy? wi ni e n, n i ten, k t r y o d bi e r a sob i e y c i e

Jest wicej winien, poniewa m a czas zastanowi si nad swojem samobjstwem. Kto sobie nagle odbiera ycie, czyni to niekie dy w stanie jakiego zamroczenia, graniczcego z obdem; ten drugi jednak jest wicej winien i poniesie cisz kar, poniewa kary s zawsze proporcjonalne do wiadomoci grzechu popenio nego.
J e el i c z o w i e k w i d z i p r z e d so b s t r a s z n i n i e u ni k n i o n mi er, cz y robi le, g d y s k r c i s w o j e cierpienie, z a d a j c s ob i e s a m mi er ?

Czowiek czyni zawsze le, gdy nie oczekuje przez Boga u s ta nowionego terminu. A zreszt czy m a wszelk pewno, e ta chwila ju nadesza i czy jeszcze w ostatniej chwili nie moe si zjawi pomoc?
R o z u m i e m y , e s a m o b j s t w o w w a r u n k a c h z w y c z a j n y c h j e s t naga nne, lecz w e m y w y p a d e k , g d y m i e r j e s t n i e u ni kni o na , a y c i e s krc i si t y l k o 0 k i l k a c h wi l ?

Jest to zawsze brak pokory i zdania si na wol Stworzyciela.


J a k i e s s k u t k i takiego c z yn u?

Pokuta, dostosowana do cikoci grzechu i danych okolicz noci, jak zawsze.


C z y j e s t k a r y g o d n nieost rono, n a r a a j c a y c i e n i e p o t r z e b n i e na n i e bezpieczestwo?

Niema tu taj winy, o ile nie byo zego zam iaru lub oczywistej wiadomoci, e si popenia zo.
C z y on y , k t r e w p e w n y c h k r a j a c h d a j si d o b r o w o l n i e s p a l i z c i a ami s w o ic h m w , mo na u waa za samob jczynie?

One poddaj si pewnym przesdom, a czyni to czsto wicej z musu, ni z wasnej woli. Sdz, e speniaj powinno. U spra wiedliwia je wiksz czci ich niewiadomo. Te barbarzyskie 1 niegodne zwyczaje znikn z rozwojem cywilizacji.
N i e k i e d y , n i e m o g c pr z e bo e u t r a t y s w o i c h u m i o w a n y c h , o d b i e r a s ob i e kto y c i e w nadzi ei , e si z n i m i z c zy . C z y osi gni e s w j ce?

http://rcin.org.pl/ifis

Nastpstwa tego bd dla niego zupenie inne, ni oczekiwa, bo zamiast poczy si z nimi, oddali si od nich na duszy czas. Bdzie paci musia za t niedorzeczno wikszemi cierpieniami od tych, ktre chcia sobie skrci i nie otrzyma w nagrod tego, czego oczekiwa.
Ja k ie s w o g l e s k u t k i s a m o b j s t w a dla ducha?

S bardzo rne i kary za nie nie s stae. S one zawsze dostosowane do przyczyn, ktre je wywouj. Nastpstwem w szak e, ktrego aden samobjca unikn nie moe, jest rozczarowanie. Pozatem los wszystkich nie jest jednakowy, zaley bowiem od oko licznoci. Niektrzy odpokutuj swj grzech bezporednio, inni w nowym ywocie, ktry bdzie gorszy od samowolnie przerw a nego.
Spostrzeenia w ykazuj istotnie, e skutki sam objstw a nie s zaw sze te sam e, s jednak niektre w splne w szystk im w ypadkom m ierci gw atow nej jako skutki n agiego przerw ania ywota. N ajpierw okazuje si to w uporczyw em u trzy m yw an iu si cznoci ciaa z duchem , poniew a czno ta istn ia a w caej peni w chw ili przerw ania ycia, podczas gdy przy m ierci naturalnej osabia si powoli i jest czsto ju rozluniona i rozerw ana przed m ierci ciaa. W skutek tego przedua si stan zam tu duchow ego i om am ienia, a duchow i zdaje si jeszcze duszy ub krtszy czas, e znajduje si m idzy yw ym i. Przeklestw o, zachodzce m idzy duchem a ciaem , pow oduje u niektrych sam objcw odbicie si stan u ciaa na duchu, ktry odczuw a sk utki rozkadu ciaa i m a uczucie lku, dusznoci i strachu. Stan ten moe trw a tak dugo, jak dugo m ia trw a yw ot przerw any. Zjaw isko to nie jest pow szechne, ale w ad nym wypadku nie jest sam objca w oln y od nastpstw , ktre za sob pociga brak odwagi i prdzej czy pniej m usi odpokutow a swj grzech w taki czy in ny sp o sb. I zdarzao si, e pew ne duchy, ktre byy bardzo nieszczliw e na ziem i, opowiaday, e odebray sobie ycie w poprzednim yw ocie i podday si dobro wolni-1 now ym cierpieniom , by je znosi z w ik sz rezygnacj. U niektrych kara jest pewnego rodzaju u w izien ie w m aterji, z ktrej nie m og si w yzw oli, by w znie si do lepszych w iatw , gdzie im dostp wzbroniony. P rzew anie w y st puje i sam objcw al nad tem, e popenili rzecz bezuyteczn, bo zam iast ulgi doznali rozczarow ania. E-yka w szystk ich w yzn a i system w filozofji potpia sam objstwo, jako czyn, sprzeciw iajcy si praw om przyrodzonym ; w szystk ie m w i nam, e nikt nie ma prawa skraca sobie sam ow olnie ycia. Ale dlaczego nie m am y tego prawa? Dlaczego nie m oem y pooy kresu n aszym cierpieniom ? Spirytyzm ow i przypado w udziale w ykaza na przykadach, e sam objstw o jest nietylko grze chem jako przekroczenie prawa m oralnego co dla niektrych osb jest rze cz maej w agi, lecz e jest take czynem niedorzecznym , poniew a przez nie niczego si nie zyska, a przeciw nie tylko traci. N ie jest to adna teorja, ale zja w iska i w ydarzenia nam acalne, ktre spirytyzm staw ia nam przed oczy.

http://rcin.org.pl/ifis

Rozdzia

II.

PRZYSZE CIERPIENIA I RADOCI. Nico. Przyszy ywot. Wyczuwanie przyszych radoci i cierpie. Wpyw Boy na kary i nagrody. Charakter przy szych radoci i kar. Kary czasowe. P o k u ta i al za grzechy. Trw anie przyszych kar. Raj, pieko i czyciec. Nico. Przyszy ywot.
D la cz e g o m a c z o w i e k instynktowny lk p r z e d nicoci?

Poniewa nico nie istnieje.


S k d p o c h o d z i i n s t y n k t o w n e p r z e cz u ci e p r z y s z e g o y w o t a ?

Przed swojem wcieleniem zna duch wszystkie te rzeczy, a du sza zachowuje nieokrelon pami tego, co wiedziaa i widziaa w stanie duchowym. Po wszystkie czasy zajmowa si czowiek swoj przyszoci pozagrobow, co jest cakiem naturalne. Chocia przypisuje wielk wag ywotowi tutejszemu, musi go powanie zastanowi fakt, e ywot ten jest tak krtki i niepewny; wszak moe by kadej chwili zniszczony. A co stanie si z nim po tej krytycznej chwili? Pytanie to jest bardzo wane, gdy chodzi tu nie o kilka lat, lecz o ca wieczno. Kto m a dugie lata przebywa w jakiej cudzej krainie, niepokoi si o los i stanowisko, jakie tam bdzie zajmowa. Jake mielibymy si nie troszczy o los nasz po opuszczeniu tego wiata, kiedy to m a by n a zawsze? Myl o nicoci m a w sobie co, co sprzeciwia si rozumowi. Czowiek, choby najbardziej lekkomylny, pyta si jednak w ostat niej chwili, co si z nim stanie i mimowoli zastanaw ia si i ufa. W iara w Boga bez uznaw ania ywota przyszego byaby nie dorzecznoci. Poczucie przyszego, lepszego ywota yje w sum ie niu wszystkich ludzi, a Bg nie woy go tam bez przyczyny. ywot przyszy zapewnia n a m zachowanie naszej osobowoci po mierci; cby nam z tego przyszo, e przeyjemy ciao, gdyby nasza istota duchowa m iaa si straci w morzu nieskoczonoci? Skutki tego byyby dla nas rwnoznaczne z nicoci. W yczuwanie przyszych radoci i cierpie.
S k d p o c h o d z i wi ar a , p o j a w i a j c a si u w s z y s t k i c h n a r o d w , a m i a n o w i c i e w i a r a w p r z y s z e n a g r o d y i kary ?

Jest to zawT sze to samo: przeczucie rzeczywistoci, przynoszone czowiekowi przez ducha w nim wcielonego; wiedzcie bowiem, e nienadarm o mwi do was wasz gos wewntrzny. Szkoda, e za mao posuch m u dajecie. Gdybycie o tem wicej i czciej m y leli, stalibycie si lepszymi.
J a k i e u cz u ci e p r z e w a a po w i k s z e j czci u l udzi w c h w i l i mi erc i , p o w t p i e w a n i e , strach, c z y n ad zi ej a ?

http://rcin.org.pl/ifis

Pow tpiew anie u zatwardziaych niedowiarkw, u grzesznikw, a nadzieja u dobrych ludzi.

strach

D l a c z e g o i s t n i e j s c ep t y c y , k i e d y d u s z a p r z y n o s i z s o b prz e cz u c i e y c i a duchowego?

Jest ich mniej, ni mylicie. Wielu z nich udaje za ycia z pychy wrielkoduchw, ale w chwili mierci nie s takimi ryce rzam i. N astpstw em pojcia o przyszem yciu jest poczucie odpowie dzialnoci za nasze czyny, myli i sowa. Rozum i sprawiedliwo nam mwi, e przy podziale szczcia, do ktrego kady czowiek wzdycha, nie mog by li i dobrzy jednako nagrodzeni. Wpyw Boy na kary i nagrody.
C z y B g z a j m u j e si k a d y m c z o w i e k i e m z osobna? Cz y nie j e s t On w i st ocie z a wi elki , a m y z a mali , a b y k a d y z nas m i a l w J e go o cz ac h s z c z e g l n w a g ?

Bg stara si jednakowo o wszystkie istoty, ktre stworzy; dla Jego dobrotliwoci niema nic za maego.
C z y B g p o t r z e b u j e z a j m o w a si k a d y m u c z y n k i e m n a s z y m i c z y w i k s z a cz n a s z y c h s p r a w nie j e s t dla N i e g o ni epo z o r na ?

Bg ustanowi prawa, rzdzce wszystkiemi waszemi spraw a mi i uczynkami, a gdy je przekroczycie, jest to wasza wina. Jeeli czowiek popeni jaki grzech, nie wyda przeciw niemu np. takiego wyroku: Bye nie posusznym, wic ci ukarz. On ustanowi tylko pewne granice. Choroby a czsto i mier s skutkiem w a szych naduy, a to jest ta kara, jako nieuniknione nastpstwo prze kroczenia praw a przyrodzonego. Tak jest we wszystkiem. Wszystkie nasze uczynki podlegaj praw om Boym; niema mi dzy niemi adnego, choby napozr wydawa si nieznacznym, w ktrym by one nie mogy by naruszone. Jeeli doznajemy sk u t kw naruszenia praw a, powinnimy to sobie sam ym przypisywa; bo w ten sposb stajemy si wasnymi twrcami naszego szczcia przyszego lub nieszczcia. Praw d t mona zrozumie z nastpujcego podobiestwa: Pewien ojciec da swemu dziecku naleyte wychowanie i nauk, t. j. rodki do pokierowania sob. Odstpi mu rol i grunt pod upraw i powiedzia mu: Oto prawida, ktre masz zachowywa i wszystkie potrzebne przybory i narzdzia, aby uczyni rol u ro dzajn i zabezpieczy swj ywot. Daem ci t nauk, by zrozumia te prawida, a gdy je bdziesz zachowywa, przyniesie ci rola wiele plonwr i zapewni ci spokojn staro. W przeciwnym razie nie b dzie ci rola nic dobrego rodzia i umrzesz z godu. To powiedziaw szy, pozostawi go, by czyni i pracowa wedug wasnej woli. Czy nie praw da , e rola ta bdzie urodzajna odpowiednio do pieczy i troskliwoci jej uyczonej, a kade zaniedbanie wyjdzie mu na szkod? Syn bdzie tedy na staro szczliwy lub nieszczliwy wedug tego, jak zachowywa lub zaniedbywa rady i nauki ojca.

http://rcin.org.pl/ifis

Bg jest jeszcze bardziej przewidujcym, albowiem kadej chwili oznajmia nam, czy postpujemy dobrze, czy le. Posya nam duchy, by nas pouczay, ale my ich nie suchamy. Przytem zachodzi jeszcze ta rnica, e Bg obdarza czowieka wr kadym nowym ywocie rodkami, by naprawiy dawniej popenione krzywdy, podczas gdy syn, o ktrym mwimy, nie ma ju adnych, jeeli le uy swrego czasu. Charakter przyszych kar i radoci.
Cz y k a ry i r ad o c i d u s z y po mi e r c i m a j w sobie co mat e rj a l ne go ?

Nie mog by materjalnemi wedug waszych poj tego w yra zu, poniewa dusza nie jest materjalna. To potwierdzi zdrowy rozum. A jednak s tysickro dotkliwsze ni te, ktre znosicie na ziemi, poniewra duch, raz od ciaa odczony, jest o wiele w ra liwszy, gdy gruba m aterja nie przytpia ju jego wraliwoci.
D l ac z e g o w y t w a r z a sob i e c z o w i e k o k a r a ch i r ado c iac h y w o t a s z e g o c z st o tak g r u b y i n i ed or z ec z n y obraz? przy

To sprawia jego niedo jeszcze rozwinity rozum. Czy dziecko rozumuje tak, jak czowiek dorosy? Zreszt zaley to w znacznej mierze od tego, jak je uczono; zachodzi tutaj konieczna potrzeba zmiany. Wasza mow^a jest zbyt niedoskonaa, aby moga wyrazi to, co jest poza w^ami. Trzeba byo wic uy podobiestw, obrazw^ i figur, ktre bralicie dosownie za rzeczywisto; wr miar atoli, jak si czowiek owieci, pojmuje atwiej rzeczy, ktrych jego jzyk nie umie wyrazi.
Na c z e m po l e ga s z c z l i w o d o b r y c h d u c h w ?

Na poznawaniu wszystkich rzeczy, wyzbyciu si wszelkiej nie nawici, zazdroci, dzy sawy i wszystkich tych namitnoci i n a ogw, ktre powoduj nieszczcie ludzi. Mio, ktra je czy, jest dla nich rdem najwyszego szczcia. Nie znaj adnej bie dy, ni cierpie, ni trudw ywota cielesnego i raduj si nad wszystkiem, co dobrego innym czyni; szczliwo duchw zaley zawsze od ich podniosoci i doskonaoci. Tylko duchy czyste zaywaj najwyszej szczliwoci, aczkolwiek wszystkie inne nie s nie szczliwe. Midzy duchami zemi i doskonaemi jest wiele stopni, na ktrych radoci odpowiadaj stanowi moralnemu. Duchy, dodostatecznie rozwinite, pojmuj szczcie tych, ktre przed nami osigny cel wyszy i d do niego; jest to dla nich pobudk, a nie przedmiotem zazdroci. Wiedz one, e to od nich samych zaley, pracuj i wysilaj si w tym kierunku, ale ze spokojem dobrego sumienia i czuj si szczliwymi, e nie musz cierpie.
U w a a c i e bra k p o t r z e b ci elesnych z a w a r u n e k s zc z li wo c i d u c h w ; ale c z y z a s p o k o j e n i e t ych p o t r z e b nie j e st dla c z o w i e k a r d e m r o z k o s z y ?

Tak, rozkoszy zwierzcych, a gdy im nie moecie zado uczy ni, cierpicie.
J a k to n a l e y r o z u mi e , jeli si r ze kni e, e d u c h y c z y s t e s p o c z y w a j na onie B e e m , w y s a w i a j c c h w a Bo?

http://rcin.org.pl/ifis

To jest alegorja, obrazujca pojcie ich o doskonaoeiach Bo ych, ktrej wszake nie naley bra dosownie. Wszystko w przy rodzie od ziarnka piasku piewa, to jest gosi i wysawia wszech moc, mdro i dobrotliwo Bo, ale nie wierzcie, e duchy szcz liwe miayby by tylko wiecznie pogrone w kontemplacji, bo to byoby szczciem niedorzecznem i jednostajnem, byoby to szcz ciem samoluba, a ich ywot byby nieskoczon nieuytecznoci. Nie znaj trosk ywota cielesnego, co ju jest wielk rozkosz, a po tem, jak ju powiedzielimy, poznawanie i wiedza o wszystkiem daje im wiele radoci. Uywaj za swej mdroci, pomagajc in nym duchom do postpu i podniesienia, a to jest ich zajciem i roz kosz zarazem.
Na c z e m p ol e g a j c i er p i en i a d u c h w n i szy ch?

Bywaj tak rnorodne, jak przyczyny, ktre je wywoay i s dostosowane do stopnia niskoci tak, jak rozkosze s dostosowane do podniosoci duchw. Mona je streci w nastpujcych so wach: Nieszczsne duchy zazdroszcz wszystkiego, czego im brak, by by szczliwemi, a nie mog tego osign, widz szczcie, a nie mog go dopi, drczy je al, zawi, wcieko i rozpacz nad tem, co im przeszkadza w osigniciu szczliwoci, wyrzuty sumienia i niewysowione przygnbienie moralne. P rag n wszyst kich rozkoszy, a nie mog ich otrzyma, co spraw ia im ogromne mki.
Czy w p y w d u c h w j e d n y c h na drugie j est z a w s z e d o b r y ?

Wpyw duchw dobrych jest zawsze bogosawiony, ale duchy nieczyste staraj si odwrci z dobrej drogi i pokuty tych, ktrych uwaaj za podatnych jeszcze na ich podszepty, a ktrych czsto ju za ywota na ziemi skusiy do zego.
Czy m i e r nas t e d y nie w y s w o b o d z i od p o ku s z e n i a ?

Nie, lecz wpyw zych duchw na inne duchy jest o wiele mniejszy, ni na ludzi, poniewa nie maj pomocnikw w nam it nociach cielesnych. W j aki s p o s b m o g ze d u c h y z w o d z i na p o ku s z e n i e , nie m a j c p o m o c y
w n ami t no c i a c h?

Jeeli niema namitnoci cielesnych, s jeszcze w mylach duchwT opnionych w rozwoju; kusiciele podtrzym uj te myli, cignc ofiary swoje w miejsca, gdzie widz te namitnoci i wszy stko, co je moe podnieca.
Lecz c z t y c h na mi t no c i , skoro one nie m a j m o n o c i p r z e j a w i e n i a si?

To wanie jest ich kar. Chciwiec widzi zoto, ktrego nie moe posi, rozpustnik orgje, w ktrych nie moe bra udziau, pyszny zaszczyty, ktrych pragnie, a nie moe si niemi rozkoszo wa.
Jakie j e s t n a j w i k s z e cierpi enie, ktrego mo g d o z n a w a ze d u ch y?

Niepodobna opisa mk moralnych, bdcych karam i za pew ne zbrodnie. Nawet ten, ktry je znosi, nie potrafi da wam dokad

http://rcin.org.pl/ifis

nego ich opisu. Najstraszniejsz atoli jest myl, jakoby mia by zatracony na wieki. Czowiek wytw arza sobie o karach i radociach duszy po mier ci wysze lub nisze pojcie wedug stanu swej inteligencji. Czem bardziej si rozwija, tem wicej wyzwala si to pojcie z cech materjalnych: pojmuje rzeczy ze stanowiska racjonalniejszego, prze stajc obrazy i przenonie bra dosownie. Bardziej dowiadczony umys poucza, e dusza jest istot duchow, a tem samem nie moe podlega wpywom, dziaajcym tylko na materj; z tego jednak nie wynika, eby dusza bya wyswobodzona z cierpienia i nie pod legaa karze za swe grzechy. Spirytystyczne obcowanie z ducham i odsania nam przyszy stan duszy, ju nie jako teorj, lecz jako rzeczywisto. Stawia nam przed oczami wszelkie przejawy ycia pozagrobowego, przedstawiajc nam je rwnoczenie jako logiczne skutki ywota ziemskiego i acz kolwiek wolne od fantastycznych dodatkw, stworzonych przez w y obrani ludzk, niemniej s bardzo bolesne dla tych, ktrzy za ycia le uywali swych zdolnoci. Rnorodno tych nastpstw jest niezliczona, lecz za powszechnie obowizujc zasad mona przyj: Kady jest u k arany tem, czem zgrzeszy. Tak s jedni karan i bezustannem ogldaniem popenionego za, inni aoci, strachem, hab, zwtpieniem, osamotnieniem, ciemnoci, oddzie leniem od osb umiowanych i t. d.
S k d p o c h o d zi n a u k a o o gn i u w i e c z n y m ?

Jest to wyraenie obrazowe, jak wiele innych, brane za rzeczy wisto.


A l e c z y w s l r ach nie m a t ak e d o b r y c h s k u t k w ?

Popatrzcie, ile ich powstrzymuje od zego, wielu i pomidzy ty mi, ktrzy tego nauczaj. Jeeli nauczacie rzeczy, ktre pniej rozum wasz odrzuca, wywieracie nacisk, ktry nie bdzie ani trw a ym, ani zbawiennym.
C z y d u c h y n i s z e p o j m u j sz c z ci e s p r a w i e d l i w e g o ?

Tak, a to jest ich kar, poniewa wiedz, e s go pozbawione z wasnej winy. Dlatego te tskni duch odczony od m aterji do nowego ywota cielesnego, poniewa kady nowy ywot moe skr ci czas tej pokuty, jeeli si go tylko dobrze uyje. Wwczas ma wolno wyboru dowiadcze, ktremi mgby odpokutowa swoje grzechy. Pamitajcie, e duch cierpi za kady grzech, ktry popeni, albo ktrego by przyczyn, za wszystko dobro, ktre mg uczyni, ale go nie uczyni i za wszystko zo, wynikajce z dobra niespe nionego. Duch w czasie swej wdrwki duchowej nie m a ju powoki materjalnej; jest jakby z mgy utworzony i widzi, co go oddala od szczliwoci; cierpi wic wicej, poniewa teraz dopiero napraw d rozumie, ile zawini, widzi bowiem rzeczywisto. Duch w zawiecie widzi z jednej strony wszystkie swoje po przednie ywoty, a z drugiej witajc mu przyszo i zrozumie, czego m u brakuje do jej osignicia, tak jak wdrowiec, ktry wyj-

http://rcin.org.pl/ifis

dzie na szczyt gry, patrzy na drog odbyt i na t, ktra mu jeszcze pozostaje, by doszed do celu.
C z y nie s m u c si do br e d u c h y na w i d o k d u c h w ci er p i c y c h? Cz y nie jest p r z e z to ich s z c z l i w o z a m c o n a ?

Wiedz, e zo jest przemijajce; w spieraj je, by si poprawiy, podaj im rk pomocn i ciesz si serdecznie, gdy si im to udaje.
S k o r o d u c h y nie m o g u k r y p r z e d s o b s w y c h m y l i a w s z y s t k i e u c z y n k i ich s i m znane , w y n i k a o b y z tego, e w i n o w a j c a s y s z y b e z u s t a k u n a r z e ka ni a s w e j ofiary!?

Nie moe by inaczej, zdrowy rozum w am to potwierdzi.


C z y la j a w n o w s z y s t k i c h n a s z y c h zl y cl i u c z y n k w i u s t a w i c z n a o b e c no n a s z y c h of iar s t a n o w i ka r d l a w i n o w a j c y ?

Wiksz, ni mylicie, ale tylko tak dugo, dopki nie odpoku tuje swych grzechw, czyto jako duch, czy jako czowiek w nastp nych wcieleniach. Gdy przyjdziemy do wiata duchw, stanie przeszo przed nam i otworem, zarwno dobro jak i zo popenione bdzie odsoni te. Nadaremnie chciaby zoczyca unikn spojrzenia swych ofiar, ich nieunikniona obecno bdzie dla niego straszn k a r i bez u stan n ym wyrzutem, a odpokutuje popenione bezprawie, podczas gdy dobry czowiek przeciwnie spotka si wszdzie ze spojrzeniami penemi mioci i przyjani. Dla czowieka zego niema na ziemi wikszej udrki, ni obec no jego ofiar; dlatego u n ik a ich bezustaku. W jakiem pooeniu znajdzie si, gdy mu opadnie z oczu zasona, gdy zrozumie niegodziwo, jakiej si dopuci, gdy zobaczy najtajniejsze swe uczynki odkryte, swoj obud zdemaskowan i nie bdzie mg wzroku od tego odwrci? Podczas, gdy dusza czowieka grzesznego jest ci g ofiar haby, alu i wyrzutw sumienia, dusza sprawiedliwego zaywa bogiego pokoju.
Cz y w s p o m n i e n i e g r z e c h w , k t r y c h si d u s z a dop uci a, g d y b y a j e s z c z e n i ed oskon a a, nie m c i j e j bogoci, g d y si j u ocz yc i a?

Nie, poniewa si w ykupia ze swych grzechw i wysza zwy cisko z dowiadcze, ktrym si w tym celu poddaa.
C z y ci erpi enia, j a k i e j j e s z c z e cz e k a j , n i m si o cz y c i do re sz t y , nie z a k c a j j e j szczcia?

Jeli mowa o duszy jeszcze znieprawionej, to tak. Nie moe ona zaywa prawdziwej bogoci, dopki nie bdzie cakowicie oczyszczona. Dla duszy jednak rozwinitej ju i rozbudzonej, nie ma myl o dowiadczeniach, ktrych m a si jeszcze podj, nic przy gniatajcego. Dusza po osigniciu pewnego stopnia czystoci zaywa ju szczcia; przenika j poczucie bogiego zadowolenia. Jest szcz liwa ze wszystkiego, co widzi, co j otacza; podnosi si przed ni zasona, zakrywajca tajemnice i cuda stworzenia, a doskonao Boska objawia si jej w wielkiej swej jasnoci.
Cz y w i z y s y m p a t j i , c zce d u c h y t e j s a m e j kategorji, s dla ni ch r d e m szczliwoci?

http://rcin.org.pl/ifis

Zczenie duchw, zjednoczonych w dobrem, jest jedn z naj wikszych rozkoszy, poniewa si nie obawiaj, eby zwizek ten by skaony egoizmem. Tw^orz one w wiecie duchowym rodziny przeniknite wsplnem uczuciem i na tem polega ich szczcie du chowe, podobnie jak wy zgromadzacie si wedug pewnych kategoryj i znajdujecie w tem przyjemno, gdy jestecie razem. Czyste i bezinteresowne przywizanie do siebie, ktrem darz si nawza jem, jest niewyczerpanem rdem ich szczcia; niema tam ju adnych przyjaci faszywych, ani obudnikw. Czowiek zazywa przedsmak tego szczcia ju na ziemi, gdy spotka dusze, z ktremi moe si poczy wizami czystemi i witemi. W ywocie czystszym bdzie rozkosz ta niewysowiona i nie ograniczona, poniewa spotykaj si tam tylko dusze sympatyzujce z sob, ktrych egoizm nie wyzibi.
C z y i s t ni e j e j e l i c h o d z i o p r z y s z y st an d u c h a j a k a rni c a m i d z y t y m , k t r y z a y c i a o b a w i a si mi erci , a t y m , k t r y w y c z e k i w a j e j obo j t ni e, albo n a w e t z radoci?

Rnica ta moe by bardzo wielka, ale czsto zanika wobec przyczyn, wywoujcych w lk lub pragnienie. Czy czowiek boi si mierci, czy sobie jej yczy, moe by do tego powodowany rnemi pobudkami, a te uczucia wanie wpywaj na stan ducha. Oczywicie, gdy kto yczy sobie mierci jedynie dlatego, by skrci swe cierpienia, jest to pewnego rodzaju szemraniem przeciw wy rokom Opatrznoci i dowiadczeniom, ktrym m a si podda.
Cz y w y z n a w a n i e s p i r y t y z m u i w i a r a w p r z e j a w y d u c h o w e j e s t p o t r z e bna, by z a p e w n i n a m p r z y s z y los?

Gidyby tak byo, wynikaoby z tego, e wszyscy, ktrzy w to nie wierz, albo nie s o tem pouczeni, s wydziedziczeni, co byoby niedorzecznoci. Tylko dobro zapewnia nasz przyszy los; ot dobro jest zawsze dobrem, na jakiejkolwiek drodze do niego docho dzimy. W iara w spirytyzm pomaga wielce do poprawy, zwracajc myl do pewnych zagadnie przyszoci; przypiesza postp jednostek i mas, uprzytomniajc nam, czem si pewnego dnia staniemy. Jest podpor, jest wiatem, ktre nas prowadzi. Spirytyzm uczy znosi swj los cierpliwie i z rezygnacj, wstrzymuje od czynw, mogcych opni przysze szczcie. W ten sposb przyczynia si do naszego uszczliwienia, ale nikt nie mwi, e bez niego nie mona do tego doj.
S k o r o duch, k t r y o d p o k u t o w u j e s w o j e g rz e ch y, d o z n a j e w n o w y m y w o c i e ci erpi e f i z y c z n y c h , n i e s u s z n e m j e s t c h y b a p o w i e d z e n i e , e po m i e r c i c i er p i d u s z a t y l ko mo r a l ni e ?

Prawd jest, e, gdy dusza jest wcielona, odczuwa dotkliwie przy kroci ywota cielesnego, wszelako tylko ciao cierpi cielenie. Mwicie czsto, e kto umar, ju nie cierpi; jednakowo nie za wsze jest to prawda. Jako duch nie doznaje ju cierpie fizycznych, ale wedug grzechw, ktrych si dopuci, moe odczuwa tem wik sze boleci moralne i w nowym ywocie moe by jeszcze bardziej nie-

http://rcin.org.pl/ifis

szczliwy. Niegodziwy bogacz bdzie ebra o jamun i bdzie od dany na pastw ndzy, dumny dozna wszelkich upokorze; kto nad uywa mocy, postpowa ze swoimi podwadnymi bezwzgldnie i z pogard, bdzie zmuszony sucha innego pana, jeszcze surowszego i bezwzgldniejszego, ni by on sam. Wszystkie przykroci i udrki yciowe s pokut za grzechy z poprzednich ywotw, o ile nie s n a stpstwem przewinie ywota obecnego. Gdy odejdziecie z tego wiata, zrozumiecie to. Czowiek uwaajcy si na ziemi za szczliwego, poniewa moe zaspokoi swoje yczenia i zachcianki, najmniej myli o swej popra wie. Za to zudne szczcie pokutuje czsto jeszcze w tem yciu, lecz nie minie go zapewne w innem yciu cakowicie materjalna pokuta.
C z y w c i e l e n i e d u c h a na w i e c i e m n i e j m a t e r j a l n y m j e s t nagrod?

Jest to skutek jego oczyszczenia. W miar oczyszczenia wcielaj si duchy na wiatach coraz doskonalszych, a si wyzwol z materji i zmyj z siebie wszelkie zmazy, by rozkoszowa si wieczn szczli woci duchw czystych na onie Boem. Na wiatach, gdzie ywot nie jest tak materjalny, jak tutaj na ziemi, nie s potrzeby tak grube, a wszelkie cierpienia cielesne s mniej dojmujce. Ludzie tam nie podlegaj niskim namitnociom, ktre czyni jednych nieprzyjacimi drugich. Nie znajc nienawici, ani zazdroci, yj midzy sob w pokoju, wypeniajc prawa sprawie dliwoci, mioci i miosierdzia; nie znaj take rnych przykroci i trosk, pochodzcych z nienawici, pychy i samolubstwa, ktre stano wi udrk naszego ycia ziemskiego.
Co s t a n i e si z c z o w i e k i e m , kt ry , a c z k o l w i e k ni e p o p e n i a nic zego, nic nie c z yn i , by w y z w o l i si z ma te rj i ?

Skoro nie postpi naprzd, musi powtrzy ywot podobny do tego, jaki opuci. W ten sposb przedua sobie przykroci pokuty. S l udzie, k t r y c h y w o t u p y w a w z u p e n y m s p o k o j u , a nie m a j c p o
t r z e b y p r a c o w a dl a siebie, s w o l n i o d w s z e l k i c h tros k y c i o w y c h . Cz y ten s z c z l i w y y w o t j e s t d o w o d e m , e nie m a j j u nic d o o d p o k u t o w a n i a z y w o t w p o p r z e d ni c h ?

Czy wielu znacie takich? Mylisz si, jeli tak mylisz, czsto jest to spokj pozorny. Podobny ywot mogli sobie wybra niektrzy, lecz gdy ten wiat opuszcz, spostrzeg, e nie przyczynili si do ich post pu i auj czasu zmarnowanego. Pamitajcie dobrze, e duch nabywa wiadomoci i podnosi si tylko bezustann prac; jeli usypia w bez czynnoci, nie postpuje naprzd. Pamitajcie, e k a d y b d z i e zdawa rachunek z samowolnej bezczynnoci i b e z u y t e c z n o c i s w e g o y w o t a ; bezczynno ta jest zawsze przeszkod w osigniciu przyszego szczcia. Stopie przy szej szczliwoci odpowiada sumie dobra, ktre czowiek wykona; przysze za nieszczcie jest odpowiednikiem za popenionego.
S ludzie, k t rz y, ch oc i a nie s z y m i , u n i e s z c z l i w i a j d z i k i s w e m u c h a r a k t e r o w i cal e s w o j e ot oc zeni e ; j a k i b d z i e to m i a o dla ni ch sk u t ek?

Nie s oni w istocie dobrymi i odpokutuj to, spogldajc na tych, ktrych unieszczliwili; bdzie to wyrzutem dla nich, a poza-

http://rcin.org.pl/ifis

tern w innym ywocie przecierpi tosamo, co drudzy musieli znie z ich powodu.
Cz y al z a g r z e c h y o d b y w a si w s t a ni e c i e l e s n y m , c z y d u c h o w y m ?

W stanie duchowym, ale moe dzia si i w stanie cielesnym, o ile rozumiecie dobrze rnic midzy dobrem a zem.J a ki j e s t s k u t e k al u z a g r z e c h y w s t a n i e d u c h o w y m ?

Pragnienie ponownego wcielenia, by si oczyci. Duch poznaje wady i bdy, przeszkadzajce mu w osigniciu szczliwoci i dla tego dy do nowych narodzin, by mg odpokutowa swoje grzechy.
J a ki j e s t s k u t e k s k r u c h y w s t a n i e c i e l e s n y m?

Denie do postpu w yciu obecnem, jeli nie zabraknie czasu na napraw bdw. Gdy sumienie czyni wyrzuty i wskazuje na rne niedoskonaoci, mona si zawsze poprawi.
C z y s ludzie, k t r z y m a j p o c i g t y l k o d o z e g o i s n i e p r z y s t p n i dla a l u za g rz e ch y ?

Powiedziaem ju, e musicie i naprzd bezustanku. Kto ma w obecnem ywocie tylko pocig do zego, bdzie mia w innym ywo cie pocig do dobrego i dlatego bdzie si rodzi wielokrotnie, gdy wszyscy powinni i naprzd, by doj do celu, tylko e jedni osign go wczeniej, a drudzy pniej wasnej woli. Kto ma pocig tylko do dobrego, jest ju oczyszczony, chocia mg mie jeszcze w poprzed nim ywocie pocig do zego.
C z y c z o w i e k p r z e w r o t n y , k t r y ni e u z n a w a s w y c h g r z e c h w z a ycia, p o z n a j e p o mi er c i?

Tak, a wtedy cierpi tem wicej, bo cierpi za wszystko zo pope nione, lab ktrego by przyczyn. Ale skrucha nie przychodzi zawsze odrazu, s bowiem duchy, ktre pomimo cierpie trw aj nadal w zem. Prdzej atoli lub pniej poznaj swj bd i drog faszyw, po kt rej krocz, a wtedy przyjdzie al za grzechy. Duchy dobre staraj si je uwiadomi, a wy im moecie take w tem pomaga.
C z y s t a k e d u c h y o b o j t n e na s w j los, c h o ci a nie s ze?

Bywaj duchy, ktre nie zajmuj si niczem uytecznem; znaj duj si w stanie wyczekiwania. W danym wypadku cierpi jednak za to w odpowiednim stopniu, a poniewa postp musi by we wszystkiem, dokonywa si w postp ze wzrastajcem cierpieniem.
C z y nie p r a g n o n e s k r ci s w o i c h ci erpi e?

Bez wtpienia, ale nie m aj do energji, by chcie tego, coby im przynioso ulg. Ile to ludzi macie midzy sob, ktrzy wol u m rze z godu, ni pracowa uczciwie.
S k or o d u c h y w i d z ci erpi eni a, w y n i k a j c e z ich n i ed os ko na o c i , c z e m si to dz i e je , e n i ek t r e p o g a r s z a j s w j los i p r z e d u a j s w j s t a n n i s z o ci, c z y n i c e j a k o d u c h y i o d w r a c a j c l u d z i z d o b r e j drogi?

Postpuj tak te, u ktrych al za grzechy si opnia. Duch pokutujcy moe si da znw sprowadzi na z drog przez inne, jeszcze bardziej opnione duchy.
Mo n a w i d z i e d u c h y b a r d z o niskie, d o s t p n e d l a d o b r y c h u c z u i p o d a t n e na d z i a a n i e m o d l i t w y , z a s y a n e j za nie. S k d to po c h od zi , e i nne d u

http://rcin.org.pl/ifis

chy, k t r e t rzebabij u w a a z a w i c e j o w i ec on e , o k a z u j z a t w a r d z i a o i c y n i z m , k t r e g o nic nie m o e p okona?

Zbawienny skutek modlitwy spywa tylko na ducha, kfry a uje za grzechy; duchom, ktre zdjte pych, buntuj si przeciw Bogu i trw aj w swoich bdach, potgujc je jeszcze bardziej, modlitwa nie pomaga, dopki nie zawita u nich pierwszy przebysk alu. Nie wolno zapomina, e duch po mierci swego ciaa nie prze mienia si odrazu; jeeli ywot jego by naganny, to dlatego, e by duchem niedoskonaym. mier za nie uczyni nikogo odrazu dosko naym. Taki duch moe trwa w swych bdach, w swoich sdach faszywych i przesdach tak dugo, dopki si nie owieci przez nauk, rozwaania i cierpienia.
C z y p o k u t a n a s t p u j e w s t a n i e c i el e s n y m , c z y d u c h o w y m ?

Pokuta dokonywa si w ywocie cielesnym przez cierpienia do czesne, a w yciu duchowem przez cierpienia moralne, zwizane z niszoci ducha.
C z y s z c z e r y a l i s k r u c h a za y c i a w y s t a r c z do z g a d z e n i a g rz e ch w?

al i skrucha pomagaj duchowi do poprawy, przeszo atoli musi by odpokutowana.


Czy m o e m y w o b ec n y m y w o c i e odk upi nasze grzechy?

Tak, naprawiajc je; ale nie sdcie, e moecie je odkupi jakiem dziecinnem; odmawianiem sobie potrzeb, lub rozdaniem po mierci wszystkiego, co posiadacie, gdy ju niczego nie bdziecie po trzebowali. Bg nie wynagradza prnej pokory, ktra polega tylko n a uderzeniu si w pier! Utrata maego palca przy oddaniu komu usugi wicej zmae grzechw, ni biczowanie si i noszenie Wosie nicy przez cae lata dla korzyci wasnej. Zo moe by naprawione tylko dobrem, a napraw a nie jest adn zasug, jeli nie dosiga czowieka ani w pysze, ani w jego interesach materjalnych. 1 c z tego, e rozda po mierci majtek niegodziwie nabyty, gdy ten ju nie m a adnego znaczenia dla niego, a za ycia nauyw a si go do woli?! C mu pomoe pozbawi si niekt rych przemijajcych i zbytecznych radoci, gdy bezprawie, innym wyrzdzone, pozostaje nienaprawione? A nakoniec, c mu pomoe korzenie si przed Bogiem, gdy zachowa sw pych i dum wobec ludzi ?!
Cz y nie j e st to zas u g , g d y z a p e w n i a m y p o s w e j m i e r c i d o b r y u y t e k n as z e g o m a j t k u ?

Lepsze to, ni nic; ale na nieszczcie jest ten, ktry rozdaje do piero po mierci, raczej samolubem ni szczodrym; chce zdoby za szczytne miano dobroczycy, nie ponoszc adnych wysikw. Kto sobie odmawia za ycia, korzysta podwjnie: ma zasug ofiary i r a do z uszczliwiania blinich. Samolubstwo atoli mwi czsto do czowieka: Co darujesz, urywasz sobie z wasnych uciech. A ponie wa samolubstwo goniej si odzywa, ni bezinteresowno i mio bliniego, zatrzymuje czowiek swoje dostatki pod pozorem wasnej potrzeby i wymaga swego stanowiska. O! Ubolewajcie nad tym,

http://rcin.org.pl/ifis

ktry nie zna radoci dawania, albowiem jest on pozbawiony jednej z najczystszych i najprzyjemniejszych* rozkoszy!!
Co m a c z y n i ten, k t r y w c h w i l i m i e r c i p o z n a s w e g rz e ch y, ale nie m a j u czasu do ich n a p r a w y ? Czy w y s t a r c z y w t y m w y p a d k u s a m al z a g r z e c h y?

al za grzechy przypiesza jego popraw, ale go nie rozgrzeszy. Ma przecie przed sob przyszo, ktra dla niego nie jest nigdy zam knita. Trwanie przyszych kar.
Cz y cz as t r w a n i a ci erpi e w i n o w a j c y w p r z y s z y m y w o c i e j e s t d o w o l n y , c z y te p o d l e g a j a k i e m u p r a w u ?

Wszystko we wszechwiecie kieruje si wodug praw7 , w ktrych przejawia si mdro i dobrotliwo Boa.
N a c z e m o pi e r a si cz as t r w a n i a c i e r p i e g r z e s z n i k a ?

Na czasie, potrzebnym do jego poprawy. Stan cierpienia i szczcia odpowiada stopniowi oczyszczenia ducha, przeto charakter i okres trw ania cierpie zaley od czasu, zuytego do jego poprawy. Odpowiednio do postpu i uszlachetnienia jego uczu i myli zmniej szaj si i jego cierpienia i zmienia si ich jako.
Cz y cz as z d a j e s i dl a d u c h a c i er pi c e g o k r t s z y , c z y t ak dugi, j a k za y ci a?

Raczej duszy, poniewa niema tam snu. Dopiero dla duchw, ktre osigny ju pewien stopie oczyszczenia, zanika czas, e tak powiem, wobec nieskoczonoci.
Cz y c i er p i en i a d u c h a m o g b y wi e c z ne ?

Bez wtpienia, gdyby by wiecznie zym, t. j. gdyby si nigdy nie upokorzy i nie poprawi, cierpiaby wiecznie. Bg atoli nie stworzy takich istot, ktre byyby oddane zemu na wieki. On stworzy je jako istoty czyste i niewinne, a wszystkie musz i naprzd w krtszym lub duszym czasie wedug swej woli. Z wasnej woli mog si wi cej lub mniej opni, ale postpowa musz naprzd prdzej czy p niej wskutek nieprzepartej potrzeby, jak odczuwa kady duch, to jest, by si wydoby ze stanu niskoci i by szczliwym. Prawo rz dzce trwaniem kar jest tedy mdre i dobrotliwe, poniewa uzalenia czas trwania pokuty od dobrej woli i przyczynienia si ducha. Nie ukrca w niczem jego wrolnej woli, ale gdy jej naduyje, musi tego skutki ponosi.
C z y s d u c h y , k t re n i g d y nie a u j z a g r z e ch y?

S takie u ktrych skrucha przychodzi bardzo pno; twierdzi atoli, e nigdy si nie poprawi, byoby nieuznawaniem praw a po stpu.
C z y d u go k a r y z a l e y z a w s z e od w o l i ducha, c z y m o e s k ar y , n a k a d a n e na p e w i e n o kr e l o n y czas?

Tak, kary mog by naoone na pewien czas, ale Bg, pragncy szczcia swych stworze, przyjmuje zawsze pokut, a pragnienie poprawy nie jest nigdy odrzucone.

http://rcin.org.pl/ifis

W e d u g tego nie b y o b y ka r w i e c z n y c h ?

Pvtajci! e si waszego zdrowego rozumu i badajcie, czy wieczne zatracenie za grzechy, popenione w niewielu chwilach, nie byoby za przeczeniem dobroci Boej. Czeme jest dugo ywota, choby i stu letniego, wobec bezmiaru wiecznoci? Czy pojmujecie dobrze to so wo? Cierpienia i mki bez koca i bez nadziei za kilka nieszczsnych chwil grzechu! Czy nie odpycha wasz rozum takiej myli? e staro ytni widzieli w Panu wszechwiata gronego, zazdrosnego i mci wego Boga, to mona atwo zrozumie. W swej niewiadomoci przy pisywali Bogu ludzkie namitnoci, ale to nie jest Bg chrzecijan, ktry |nakazuje przedewszystkiem mio, miosierdzie i odpuszczenie uraz, jako najwaniejsze cnoty. Czy mgby sam nie mie tych przy miotw, ktre ustanaw ia jako obowizek? Czy niema w tem sprzecz noci, gdy si Mu przypisuje nieskoczon dobrotliwo i wieczn zemst? Mwicie, e jest przedewszystkiem sprawiedliwy i e czo wiek nie pojmuje Jego sprawiedliwoci; ale sprawiedliwo nie wy klucza dobroci. Nie byby dobry, gdyby skazywa wiksz cz swoich stworze na wieczne mki. Czy mgby nakaza dziatkom swoim sprawiedliwo, nie dajc im monoci jej pojcia? A nakoniec czy nie w tem wanie tkwi najwysza sprawiedliwo, zczona z dobroci, e uzalenia czas trwania pokuty od wysikw grzesznika, by si poprawi? Tutaj widzicie prawdziwo sw: Kademu bdzie odmierzone wedug zasugi jego. Walczcie wszystkiemi rodkami, jakie macie do rozporzdzenia, przeciwko wierze w kary wieczne, starajcie si zniszczy t myl, urgajc sprawiedliwoci i dobroci Boej, to najobfitsze rdo nie wiary, materjalizmu i obojtnoci, ktre owada poczy masami, gdy zacza si rozwija ich inteligencja. Duch nieco owiecony, cho by by i mao wyksztacony, zrozumie odrazu ogromn ich niespra wiedliwo. Rozum jego je odpycha i rzadko si wwczas zdarza, aby wraz z kar, ktra go oburza, nie odrzuci i pojcia Boga, ktremu j przypisuje. Std pochodz niezliczone cierpienia, ktre na was spa daj, a na ktre przynosimy wam lekarstwo. Zadanie, ktre wam poruczamy, bdzie wam tem atwiej speni, e wszystkie autorytety, n a ktrych opieraj si obrocy i rzecznicy tej wiary, unikay wyra nego wypowiedzenia si w tym wzgldzie. Ani Sobory, ani Ojcowie Ko.cioa nie rozstrzygnli tej niezmiernie wanej sprawy. Gdy we dug samych ewangelistw jeli bierzemy alegoryczne powiedzenie Chrystusa dosownie grozi On grzesznikom ogniem, ktry nie ga nie, ogniem wiecznym, to jednak w sowach Jego niema absolutnie nic, coby wiadczyo, e ich skazywa na wieczne potpienie. Biedne, zbkane owieczki, wiedzcie, e przychodzi do was dobry Pasterz, daleki od tego, by was na zawsze odepchn od siebie, prze ciwnie, idzie wam sam naprzeciwko, by was z powrotem zaprowadzi do owczarni Ojca niebieskiego! Dzieci marnotrawne, opucie wasze dobrowolne wygnanie, zwrcie kroki wasze do domu ojcowskiego; albowiem Ojciec wyciga ku wam ram iona i jest zawsze gotw wy prawi gody na uczczenie waszego powrotu na ono rodziny.

http://rcin.org.pl/ifis

Walki o sowa! Walki o sowa! Czy niedosy jeszcze przelalicie krwi? Czy m aj nanowo zapon stosy? Kcicie si o sowa: wiecz no pokuty i wieczno kar! Czy nie wiecie, e temu, co rozumiecie dzi przez sowo wieczno, nadaw ali staroytni inne znaczenie? Niech teologowie badaj rda. Znajd, e tekst hebrajski nie przypi sywa temu sowu tego znaczenia, ktre naday mu jzyki grecki, a ciski i nowoytne, tumaczc go jako kary bez koca, n i e p r z e m i j a j c e . Wieczno kary odpowiada wiecznoci grzechu. Tak, dopki bdzie grzech midzy ludmi, bd trwa i kary; w tem to wzgldnem znaczeniu trzeba wykada teksty wite. Wieczno kary jest wic wzgldna, a nie absolutna. Gdy nadejdzie dzie, w ktrym wszyscy ludzie przez ukorzenie i pokut przyoblek nanowo szat nie winnoci, nie bdzie ju paczu i zgrzytania zbw. Niema chyba czo wieka dobrej woli i wiary, ktryby, zastanowiwszy si, mg inaczej rozumie wieczno kar. Wieczno kar! Wtedy musianoby przypu ci, e i zo jest wieczne. Jedynie Bg jest wieczny, inaczej musieli bymy Mu odmwi wszechmocy, najwspanialszej Jego wasnoci, albowiem ten nie byby wszechmocnym, ktry stworzyby ywio, nisz czcy Jego dziea. Nie mg dopuci do istnienia wiecznego za. Ludzkoci! Nie zatapiaj ju smutnego wzroku w gbiny ziemi, szu kajc tam przybytku kary; pacz, ufaj, pokutuj, a zwr si myl do Boga, nieskoczenie dobrotliwego, miociwego, wszechmogcego i najsprawiedliwszego! Denie do zjednoczenia z Bogiem jest celem ludzkoci; do osi gnicia celu tego potrzebne s trzy rzeczy: sprawiedliwo, mio i wiedza. Trzy rzeczy temu przeszkadzaj i sprzeciwiaj si, a m ia nowicie: niesprawiedliwo, nienawi i niewiedza. Ot zaprawd mwi wam, zadajecie kam tym trzem zasadom naczelnym, wypa czajc pojcie Boga przypisyw an Mu surowoci; wypaczacie je podwjnie, przypisujc duchowi stworzonemu wicej agodnoci, so dyczy, mioci i prawdziwej sprawiedliwoci, ni przyznajecie Istocie nieskoczonej. Wy sami burzycie pojcie pieka, czynic je miesznem i nie do przyjcia dla was samych, tak jak dla waszego serca strasznem widowiskiem kanie, stosy i tortury redniowiecza! Czy w wieku, w7 ktrym lepe kary usuw a si na zawsze z ustaw odaw stwa ludzkiego, chcielibycie zachowa je jeszcze w pojciach o ideale? O, wierzcie mi, wierzcie, bracia w Bogu i Jezusie Chrystusie, jeli nie chcecie zagady waszych wierze, musicie je oywi, przetworzy, otwierajc je na wpywy bogosawione, ktre dobre duchy w tym czasie do nich wlewaj. Pojcie pieka z gorejcemi czeluciami, z kotami wrzcemi mogoby by cierpiane i przebaczone w stuleciu krwi i elaza; ale w stuleciu dziewitnastem jest tylko straszakiem, zdolnym straszy mae dzieci. Jeeli nadal pozostaniecie w tem stra szliwym omamieniu, wywoacie niewiar, rodzicielk wszelkiego nie adu i nierzdu spoecznego. Zaprawd, powiadam wam, przestacie porwnywa ze sob i uwaa za rwnolege pod wzgldem wiecznotrwania Dobro, istot Stwrcy, ze Zem, istot Stworzenia.

http://rcin.org.pl/ifis

N auka o wiecznoci kar w znaczeniu absolutnem czyni z Istoty najwyszej Boga nieubaganego. Czy byoby rozumnem twierdzi, e ten lub w mocarz jest bardzo dobry i miociwy, e pragnie tylko szczcia tych, ktrzy go otaczaj, ale e jest rwnoczenie zazdrosny, mciwy, nieubagany w swej srogoci i oddaje na najstraszniejsze k a tusze trzy czwarte swych poddanych za obraz lub przekroczenie swych praw tych nawet, ktrzy zbdzili, poniewa ich nie znali?! Czy nie byaby to sprzeczno? Czy moe tedy by Bg mniej do brym, ni czowiek? Sowa wieczny uywa si czsto w potocznej mowie jako prze noni, by oznaczy rzecz dugotrwa, ktrej koca si nie przewiduje, aczkolwiek bardzo dobrze si wie, e koniec bdzie. Mwimy np. wie czne lody na wysokich grach i w krajach polarnych, chocia wiemy z jednej strony, e wiat materjalny si skoczy, a z drugiej strony, e stan krain tych moe si zmieni wskutek zwykego nachylenia si osi ziemskiej lub jakich kataklizmw. Sowo wieczny nie znaczy tedy w tym wypadku trwajcy w nieskoczono. Gdy cierpimy na dugotrwajc chorob, mwimy, e nasza choroba jest wieczna. C dziwnego, e duchy cierpice lata, stulecia a nawet tysiclecia mwi to samo? Nie zapominajmy i o tem, e ich nisko nie zezwala wi dzie koca drogi; mniemaj, e bd cierpiay bez koca, co jest dla nich kar. Nakoniec w czasach dzisiejszych porzucia ju wysoka teologja nauk o ogniu materjalnym, o piecach ognistych i mkach niesko czonych, co przejto ongi z pogaskiego Tartaru, a tylko w szkoach pokutuj jeszcze podawane modziey odstraszajce obrazy o piekle i czycu ze szkod dla niej samej. Teologja dzisiejsza uznaje ju, e sowa ogie uywano w przenoni i e pod niem naley rozu mie niejako ogie moralny. Zmartwychwstanie ciaa.
Cz y d o g m a t o z m a r t w y c h w s t a n i u ciaa jest p o t w i e r d z e n i e m n auk i d u c h w o re i n k a rn a c j i ?

Czy chcecie, aby byo inaczej? Ze sowem tem ma si rzecz tak samo, jak z wielu innemi. ktre wydaj si niektrym ludziom niedorzecznemi. dlatego tylko, e tumaczy si je dosownie, a to prowadzi tak czsto do niedowiarstwa. Dajcie im rozumne wyjanienie a ci, ktrych nazywacie wolnomylicielami, przyjm je snadnie, gdy im przemwicie do rozumu; bdcie pewni, e oni niczego wicej nie p ra gn, jak tylko uwierzy i wicej, ni wszyscy inni, pragn przyszoci, ale nie chc przyj tego, co jest sprzeczne z wiedz. Nauka o wcie leniach wielokrotnych jest zgodna ze sprawiedliwoci Bosk i ona jedna tylko moe wywietli, czego bez niej nie mona wyjani; jakebycie chcieli, eby zasada jej nie wynikaa z istoty samej religji?
Czy w i e c Ko ci d o g m a t e m o z m a r t w y c h w s t a n i u w y z n a j e z a s a d y r e i n karnacji ?

Oczywicie; zreszt nauka ta wynika z wielu rzeczy, ktre prze chodziy niepostrzeenie, a ktre niedugo bd zrozumiane w znacz-

http://rcin.org.pl/ifis

niu waciwem. W krtkim czasie zrozumiej ludzie, e spirytyzm ujaw nia si na kadym kroku z treci Pism a w. Duchy nie przycho dz do was, by obala religj, jak to niektrzy twierdz, przeciwnie przychodz, by j potwierdzi i umocni dowodami niezaprzeczalnemu Poniewa atoli min ju czas, gdzie posugiwano si mow obrazow, podobiestwami i porwnaniami, wypowiadaj si obecnie bez obsonek i nadaj l^zeczom jasny i cile okrelony wyraz, ktry nie moe by ju dowolnie wypaczany. Dlatego te bdziecie mieli w krtkim czasie wicej ludzi prawdziwie religijnych i wierzcych, anieli do tychczas. Wiedza wasza istotnie wykazuje niemoliwo zmartwychwsta nia w powszedniem tego sowa znaczeniu. Gdyby szcztki ciaa ludz kiego, chociaby rozsypane i w proch obrcone, pozostay jednorodne, monaby jeszcze zrozumie ich poczenie w danym czasie; lecz w rze czywistoci tak nie jest. Ciao nasze skada si z wielu rnorodnych pierwiastkw: z tlenu, wodoru, azotu, wgla itd.; wskutek rozkadu ciaa rozpraszaj si te pierwiastki i su do tworzenia nowych cia. W ten sposb ta sama czsteczka wgla np. moe kolejno wchodzi w skad wielu tysicy rnych organizmw, tak e pewien osobnik moe mie w swojem ciele czsteczki, nalece ongi do ludzi z pierw szych wiekw, a nawet czsteczki organiczne, ktre przyjmujecie w pokarmach, mog pochodzi z ciaa znanego wam czowieka itd. Poniewa m aterja istnieje w pewnej okrelonej iloci, a jej przemiany w iloci nieskoczonej, w jaki sposb kade z tych cia mogoby si odbudowa z tych samych pierwiastkw? To jest m aterjalne niepo dobiestwo. Nie mona przeto zm artw ychw stania ciaa pojmowa inaczej, ni jako przenoni, symbolizujc zjawisko kolejnych wcie le, a wwczas niema w tem ju nic, coby sprzeciwiao si rozumowi, co byoby sprzeczne z zasadami wiedzy. Praw d zreszt jest, e to zmartwychwstanie stanie si dopiero po spenieniu czasw, podczas gdy wedug naszej nauki spenia si codziennie; ale czy niema w obrazie sdu ostatecznego wzniosego i piknego podobiestwa, ukrywajcego pod paszczykiem alegorji jedn z owych niezmiennych prawd, ktra nie znajdzie niedowiarkw; skoro tylko bdzie rzeczywicie zrozumiana i uznana? Rozwacie tylko dobrze zasad spirytystyczn o przyszoci duszy, oraz jej prze znaczeniu i losie wskutek rozlicznych dowiadcze, jakim si m a podda, a zobaczycie, e sd, ktry m a j rozgrzeszy lub potpi, nie jest adnym wymysem lub bajk, jak sobie to przedstaw iaj nie wierzcy. Raj, pieko i czyciec.
C z y i s t ni e je w e w s z e c h w i e c i e j a k i e o k r e l o ne m i e j s c e d l a ka r i w y n a g r o d z e n i a d u c h w w e d u g ich zas ug?

Na to pytanie ju odpowiedzielimy. Kary i nagrody zale od stopnia doskonaoci duchw. Kady sam ze siebie czerpie pierwia stek wasnej szczliwoci lub nieszczcia, a poniewa znajduj si one wszdzie, dlatego niema adnego oznaczonego lub zamknitego

http://rcin.org.pl/ifis

miejsca, przeznaczonego dla jednego lub drugiego. Co si tyczy du chw wcielonych, to s mniej lub wicej szczliwemi lub nieszczliwemi, odpowiednio do stanu rozwoju wiatw, ktre zamieszkuj.
W e d u g tego nie b y y b y r a j i p i e k o takie, j a k j e s obi e l udz i e w y o b r a a j ?

To s tylko obrazy i symbole; wszdzie s duchy szczliwe i nieszczliwe. Lecz, jak ju powiedziano, duchy jednego stopnia rozwoju cz si z sob na mocy sympatji, a skoro osign stopie penej doskonaoci, mog si zgromadza, gdzie zechc. Umiejscowienie przybytkw k a r i nagrd jest wytworem wy obrani czowieka i pochodzi z jego pragnienia uzmysowienia i ograniczenia tych rzeczy, ktrych istnienia nie moe poj.
Co n a l e y t e d y r o z u m i e p r z e z czyciec?

Cierpienia cielesne i moralne; jest to czas pokuty. Zgoa zaw sze jest ziemia waszym czycem, gdzie odpokutujecie za swoje grzechy. Co czowiek nazywa czycem, jest waciwie przenoni, pod ktr naley rozumie nie jakie okrelone miejsce, lecz stan d u chw' niedoskonaych, pokutujcych a do ich zupengo oczyszcze nia, ktre m a je podnie do stanu prawdziwej szczliwoci. Po niewa owo oczyszczenie dokonywa si wr rozlicznych wcieleniach, przeto czyciec stanowi rnorodne dowiadczenia ywota cie lesnego.
S k d to poc h od zi , e d u c h y j a k m o n a s d z i z ich m o w y w z n i o s e p r z e d s t a w i y p o j c i e p i e k a i c z y c a l u d z i o m b a r d z o p o w a n y m w sposb , j a k s o b i e to l udzie z a z w y c z a j w y o b r a a j ?

Mwi jzykiem zrozumiaym dla osb, ktre je zapytuj. Je eli te osoby s mocno opanowane pewnemi pojciami, nie chc ich zbyt nagle wstrzsa, by nie obrazi ich przekona. Gdyby ktry duch odway si powiedzie m oham etanom bez obsonek, e Mahomet nie by witym prorokiem, byby zaiste bardzo le przyjty.
P o j m u j e m y , e m o e tak b y z e s t r o n y d u c h w , c h c c y c h nas. poucza ; ale dl ac zeg o d u c h y , z a p y t y w a n e o ich stan, o d p o w i a d a y , e c i er p i m k i p i e ki e l ne lub u d r k i c z y co w e ?

Jeeli to s duchy nisze i jeszcze niezupenie wyzwolone z materji, zachowuj jeszcze czciowo pojcia ziemskie i wyraaj swoje uczucia i wraenia sowami sobie znanemi. Znajduj si w rodowisku, ktre im pozwala poowicznie zgbia przyszo, a to jest przyczyn, e duchy wdrujce, lub niedawno wyzwolone, mwi czsto tak, jak za ycia na ziemi. Pieko mona tumaczy ywotem bardzo cikim, z niepewnoci popraw y n a lepsze, a czy ciec take ywotem penym cierpie, ale ze wiadomoci lepszej przyszoci. Jeeli doznajecie wielkiego bolu, czy nie mwicie, e cierpicie jak potpieniec? S to tylko sowa, uyte w postaci prze noni.
J a k m a m y r o z u m i e niebo?

Czy sdzicie, e jest to pewno miejsce, jak pola Elizejskie u sta roytnych, gdzie przebywaj wszystkie dobre duchy bez adnej in

http://rcin.org.pl/ifis

nej troski, jak tylko by zaywa wiecznej szczliwoci? Nie, to jest przestwr wszechwiata, s to planety, gwiazdy i wszystkie wiaty wysze, gdzie duchy uywaj wszystkich swoich zdolnoci, bez od czuwania udrk ywota materjalnego i niepokojw, zczonych z niskoci rozwoju duchowego.
D u c h y o p o w i a d a y n am , e p r z e b y w a j w A- t em i 5 - t e m n i e bi e i t. d.; j a k to n a l e y r o z u mi e ?

Pytacie si ich, w ktrem niebie przebywT aj, poniewa przy puszczacie istnienie wicej nieb, umieszczonych nad sob, jak po szczeglne pitra jakiego domu; dlatego odpowiadaj wam wedug waszych poj, sowami temi atoli oznaczaj czwarty i pity stopie oczyszczenia, a co za tein idzie i szczliwoci. Jest to tak samo, jak kiedy pytacie si jakiego ducha, czy jest w piekle. Jeeli jest nieszczliwy, odpowie tak, poniewra pieko jest dla niego syno nimem cierpienia, wie atoli, ze to nie jest czelu lub piec ognisty. Poganin powiedziaby, e jest w Tartarze. Dawniej mieli ludzie bardzo ograniczone pojcie o miejscu kar i nagrd; sdzili, e ziemia jest orodkiem wszechwiata, a niebo sklepieniem, zasianem gwiazdami. Niebo umieszczali u gry, a pieko na dole. Std pochodz wyraenia: wstpi do nieba, przebywa w niebie najwyszem, by strconym do pieka i t. d. Obecnie, gdy n a u k a wykazaa, e ziemia jest jednym z najm niej szych wiatw pomidzy wielu m iljonami innych, gdy zbadaa historj jej uksztatow ania si i opisaa jej budow, gdy okazao si, e przestwr jest nieskoczony, a we wszechwiecie niema miejsca na pojcia na grze, ani na dole, musiano odstpi od mniemania, e niebo jest ponad obokami, a pieko w gbiach nie zbadanych. Co dotyczy czyca, nie przypisywano m u adnego miejsca. Spirytyzmowi przypado w udziale da wszystkiemu w y tumaczenie najrozumniejsze, najwzniolejsze, a rwnoczenie przy noszce ludzkoci najwicej pociechy. Mona tedy rzec, e kady nosi w sobie sam ym swroje pieko i swj raj.
W j a k i s p o s b m a m y r o z u m i e s o w a C h r y s t u s a : ,,K r l e s t w o m o j e nie j e s t z tego wi a t a ?

Gdy Chrystus tak odpowiada, mwi obrazowo; chcia powie dzie, e panuje tylko w sercach czystych i bezinteresownych. Jest on wszdzie, gdzie krluje mio dobra, natom iast ludzie, chciwi bogactw tego wiata, nie s z Nim.
C z y n as t a n i e k i e d y k r l e s t w o d o b r a na z i e mi ?

Dobro zapanuje wwczas na ziemi, gdy pord duchw, ktre przychodz j zamieszkiwa, bd miay przewag dobre duchy. One zaprowadz tam panowanie mioci i sprawiedliwoci, ktre s rdem dobra i szczcia. Przez postp moralny i spenianie praw Boskich przywrabi czowiek dobre duchy na ziemi, a oddali ze; duchy ze atoli nie opuszcz prdzej ziemi, dopki nie zniknie tam pycha i samolubstwo. Przem iana rodzaju ludzkiego bya ju dawno zapowiedziana a wy zbliacie si ju do tej doby, ktr przypieszaj wszyscy lu

http://rcin.org.pl/ifis

dzie, pracujcy dla dobra i postpu ludzkoci. Speni si przez wcielenie lepszych duchw, ktre stworz nowe pokolenie na ziemi. Wtedy bd duchy zych ludzi, ktrych mier codziennie kosi i wszyscy, ktrzy usiuj powstrzyma bieg rzeczy, z ziemi wydzie dziczeni, poniewa nie byliby ju na swojem miejscu midzy lud mi dobrymi, zakcajc ich szczliwo. Pjd na nowe, mniej udoskonalone wiaty spenia cikie zadania, gdzie bd mogy pracowa dla wasnego postpu, przyczyniajc si zarazem do pod noszenia i udoskonalenia swoich braci, jeszcze bardziej wr postpie opnionych. Czy nie widzicie w tem wyczeniu z przemienionej ziemi wspaniaego obrazu Raju utraconego, a w czowieku, ktry przyszed n a ziemi w podobnych okolicznociach, majc w sobie jeszcze zarodek swych w ad i oznaki swej niskoci nie mniej wspaniaej przenoni o grzechu pierworodnym? Grzech pierworod ny, tak pojmowany, tkwi w niedoskonaej naturze czowieka, odpo wiedzialnego tylko za siebie samego i za grzechy wasne, a nie za grzechy swych rodzicw. Pracujcie tedy wszyscy ludzie wierzcy i dobrej woli pilnie, wytrwale i odwanie nad wielkiem dzieem odrodzenia, a zbiera bdziecie niwo stokrotne z zasianego ziarna. Biada tym, ktrzy zam kn oczy przed wiatem, albowiem skazuj si na dugie stu lecia ciemnoci i zudze; biada tym, ktrzy w bogactwach i roz koszach tego wiata szukaj swego szczcia, albowiem cierpie b d wicej niedostatku i blu, ni radoci; biada zwaszcza sam o lubom, albowiem nie znajd nikogo, ktoby im pomg znosi ich dol!

http://rcin.org.pl/ifis

Zakoczenie.
i.

Kto znaby dziaanie m agnetyzmu ziemskiego jedynie z n a m a gnesowanych kaczuszek, ktre si puszcza na wod w miednicy, trudno byoby mu poj, e zabawka ta zawiera w sobie tajemnic mechanizmu caego wszechwiata i ruchu wiatw. Podobnie m a si rzecz i z tym, kto zna ze spirytyzmu tylko poruszanie si stolikw; widzi w tem jedynie zabawk, towarzysk rozrywk, a nie pojmuje, e zjawisko to, tak proste, tak powszednie, ju w staroytnoci zna ne narodom cywilizowanym i nawp dzikim, mogoby czy si z najwaniejszemi zagadnieniami porzdku spoecznego. Bo w isto cie, dla powierzchownego badacza, c moe mie stolik wirujcy wsplnego z moralnoci i przyszoci ludzkoci? Ale kto uw a nie bada, ten sobie przypomni, e ze zwykego kocioka, w ktrym si woda gotuje, a jego pokryw ka si podnosi kocioka, w ktrym i w najodleglejszych czasach staroytnoci gotowano e z niego wysza ogromna sia mechaniczna, za ktrej pomoc przebiega czowitek przestrze i pokonywa odlegoci. Wiedzcie tedy wy wszyscy, ktrzy wierzycie jedynie w wiat materjalny, e z tego stolika, p o ru szajcego si i wywoujcego wasz umiech pogardliwy, wysza caa wiedza, ba nawet wytumaczenie zagadnie, ktrych nie moga dotychczas adna filozofja wyjani. Odwoujemy si do wszyst kich przeciwnikw i pytam y si ich czy zadali sobie tru d u zba da to, co odrzucaj! W edug zdrowego rozumu m a krytyka w a r to tylko w tym wypadku, jeeli pochodzi od czowieka, ktry dan rzecz zna doskonale. Namiewa si z tego, czego nie znamy, cze gomy nie przestudiowali z uw ag badacza sumiennego, nie jest krytyk, lecz dowodem lekkomylnoci i braku zdrowego sdu. Gdybymy podali filozofj t jako dzieo rozumu ludzkiego, spotka aby si zapewne z mniejszym oporem i byaby badana przez tych, ktrzy przywaszczaj sobie prawo kierowania opinj publiczn; ona wszake pochodzi od duchw jakie to wic gupstwo! Za ledwie w a rta jest ich spojrzenia. Pomicie, jeli chcecie, jej pocho dzenie, a przypucie, e ta ksiga jest dzieem jakiego czowieka i powiedzcie sobie sumiennie w duchu, gdy j napraw d uwani przeczytacie, czy znajdziecie w niej powd do szyderstw.

http://rcin.org.pl/ifis

II. Spirytyzm jest najstraszliwszym przeciwnikiem materjalizm u, nie naley si wic dziwi, e materjalici go zwalczaj; ale ponie wa m aterjalizm jest tak nauk, do ktrej ludzie nie zbyt miele si przyznaj, dlatego zasaniaj si paszczem rozum u i wiedzy. Dziwna to rzecz, e najwiksze niedowiarki mwi nawet w im ie niu religji, ktr tak samo mao znaj i pojmuj, jak spirytyzm. Za cel ich pociskw suy przedewszystkiem cudowno i nadprzyrodzono, ktrych nie uznaj. Poniewa spirytyzm opiera si pono na cudownoci, moe by wedug nich tylko miesznem majacze niem. Nie zastanaw iaj si, e potpiajc bez zastrzeenia cudow no i nadprzyrodzono, czyni to samo wobec religji. Bo w rzeczy wistoci zasadza si religja na objawieniu i tak zwanych cudach. Ot, czeme jest objawienie, jeli nie pozaludzkiem obcowaniem ze w iatem ducha. Wszyscy wici pisarze i nauczyciele, ju od Moj esza, mwili o takiem obcowaniu. Czeme s cuda, jeli nie fak tam i w najwyszym stopniu cudownemi i nadprzyrodzonemi? Wszake w znaczeniu liturgicznem s to zboczenia od praw przyro dzonych. Jeeli wic przeciwnicy spirytyzmu odrzucaj rzeczy cu downe i nadprzyrodzone, odrzucaj tem samem i podstawy religji. Ale nie naley w ten sposb patrze na te rzeczy. Zadaniem spiry tyzmu nie jest dociekanie, czy istniej cuda, czy nie, t. j. czy Bg moe w pewnych w ypadkach omin praw a wieczne, rzdzce wszechwiatem. Pozostawia nam w tym wzgldzie zupen wolno wiary; mwi i wykazuje, e zjawiska, na ktrych si opiera, nie m aj nic nadprzyrodzonego. Zjawiska te s takowemi w oczach niekt rych ludzi i tylko dlatego, e s nadzwyczajne i w dziaaniu nie zwyke, ale nie s wicej nadprzyrodzone, ni wszystkie inne zja wiska, ktre wiedza dzisiejsza wyjania, a ktre w dawniejszych czasach uwaanoby za cuda. Wszystkie przejawy spirytystyczne bez w yjtku s wynikiem praw powszechnych i objawiaj nam jedn z si przyrodzonych si nieznan lub, lepiej mwic, dotychczas niezrozumian, ktrej istnienie w porzdku wiata wykazuj uw a ne badania. Spirytyzm w mniejszym stopniu zasadza si tedy na cudownoci i nadprzyrodzonoci, ni religja. Ktrzy go z tej strony napadaj, czyni tak dlatego, poniewa go nie znaj, a choby to byli i najuczesi ludzie, powiemy im: Jeeli wiedza, ktra was pouczya o tylu innych rzeczach, nie nauczya was, e dziedzina przyrody jest nieskoczona, jestecie uczonymi tylko w poowie. III. Mwicie, e pragniecie wyleczy wasz wiek z manji, zagraaj cej rzekomo caemu wiatu! Czy wolicie, aby wiat opanowao nie dowiarstwo, ktre usiujecie szerzy? Czy to nie brakowi w iary n a ley przypisa rozlunienie ycia rodzinnego i wiksz cz niea du, nurtujcego spoeczestwo? Spirytyzm, ktry wykazuje istnie nie i niemiertelno duszy, oywia wiar w przyszo, wzm acnia odwag w upadajcych i pom aga znosi z rezygnacj niedole ywo

http://rcin.org.pl/ifis

ta omielacie si nazywa zgorszeniem! Oto s dwie nauki: jedna, ktra nie uznaje przyszoci i druga, ktra j gosi i wykazuje; jedna, ktra nic nie wywietla, a druga, ktra w yjania wszystko i zwraca si do rozumu; jedna jest uwiceniem samolubstw^a, d ru ga jest podstaw sprawiedliwoci, miosierdzia i mioci bliniego; pierwsza widzi tylko obecno i niszczy wszelk nadziej, a druga pociesza i wskazuje na niezmierzone pole przyszoci. Ktra z nich jest szkodliwsza? Niektrzy ludzie i to z pord najbardziej niewierzcych, wyst puj w roli apostow braterstw a i postpu. Braterstwo atoli wy maga bezinteresownoci i zaparcia si siebie samego. Przy b rater stwie prawdziwem jest pycha zboczeniem. Jakiem przeto praw em wymagacie jakiejkolwiek ofiary od tego, ktrem u mwicie, e gdy umrze, bdzie dla niego wszystko skoczone, e jutro bdzie ju tylko jakim starym, do k ta zarzuconym wiechciem? Dlaczego miaby sobie czego odmawia? Czy nie jest przeto naturalniejsze, e stara si w tej krtkiej dobie, ktr mu przyznajecie, y jak n a j wygodniej? Z tego pochodzi dza posiadania jak najwicej, by mona uy; z dzy tej rodzi si zazdro wrobec tych, ktrzy wi cej posiadaj, a od tej zazdroci do podania tego, co maj, jest tylko jeden krok. Co go powstrzymuje? Czy prawo? Ale prawo nie dosiga wszystkich wypadkw. Moe powiecie: sumienie lub po czucie obowizku. Ale na czem opiera si to poczucie obowizku? Czy poczucie to m a racj bytu wobec wiary, e ze mierci wszystko si skoczy? Przy takiej wierze jest usprawiedliwiona tylko jedna zasada: kady niech yje dla siebie; pojcia braterstw a, sumienia, obowizku, ludzkoci i samego postpu bd jedynie pustem i s wkami. O wy, ktrzy wygaszacie podobne nauki, nie wiecie, jakie zo stwarzacie dla spoeczestw a, za ile zbrodni bierzecie na siebie odpowiedzialno. Lecz co mwi o odpowiedzialnoci, niewierzcy nie zna adnej, korzy si i kania jedynie przed materj. IV. Postp ludzkoci zasadza si na zastosowaniu p raw a spraw ie dliwoci, mioci i miosierdzia; prawo to opiera si na wierze w przyszo; z odjciem tej wiary usuw a si z pod niego kam ie wgielny. Z tego p raw a pochodz wszystkie inne, poniewa zawiera ono wszystkie w arun ki szczcia ludzkiego; ono jedno potrafi zagoi rany spoeczestwa, a czowiek, porwnujc dzieje ludw na prze strzeni wiekw, moe osdzi, jak popraw iaj si w aru nk i jego bytu w miar lepszego pojmowania i stosowania tego p raw a w praktyce. Jeeli zastosowanie czciowe i niezupene daje ju rzeczywist ko rzy, cby byo dopiero, gdyby ono si stao podstaw wszystkich urzdze spoecznych! Czy jest to moliwe? Tak, bo kto mg zro bi dziesi krokw, moe zrobi dwadziecia i wicej. Wszak mo na wnioskowa o przyszoci na podstawie przeszoci. Widzimy ju, jak zwolna gasn nienawici midzy narodam i; zapory, ktre je dzieliy, zaczyna cywilizacja powoli ju usuwa; podaj sobie rce z jednego koca wiata n a drugi. Wiksza sprawiedliwo zaczyna

http://rcin.org.pl/ifis

panowa w prawie midzynarodowem; wojny staj si coraz rzad sze, a uczucie ludzkoci jest coraz wicej szanowane. We wzajem nych stosunkach ustala si jednostajno; rnice rasowe i kastowe si zacieraj, a ludzie rnych wyzna zapominaj o rnicy i prze sdach poszczeglnych sekt, czc si w uwielbianiu jedynego Boga. Mwimy o ludach, kroczcych na czele cywilizacji. Pod wielu wzgldami dalecy jestemy od doskonaoci i trzeba jeszcze zburzy wiele przesdw, zanim znikn ostatnie lady barbarzystwa; czy jednak przesdy te bd mogy si osta wobec niepowstrzymanej mocy postpu, wobec tej ywej siy, ktra sam a jest praw em natury? Jeeli pokolenie obecne stoi wyej od pokolenia minionego, dlacze g nastpne nie miaoby postpi dalej, ni nasze? Postpi si rzeczy; najpierw poniewa z kadem pokoleniem gin obrocy daw nych naduy, a spoeczestwo ksztatuje si powoli z elementw nowych, wyzbywajcych si starych przesdw; powtre, poniewa czowiek, pragncy postpu, bada przeszkody i usiuje je obali. Skoro ruch postpowy nie da si zaprzeczy, to i przyszy postp nie ulega wtpliwoci. Czowiek chce by szczliwym, to tkwi w jego naturze; ot postpu pragnie tylko dla pomnoenia swego szczcia, bez tego postp byby bezprzedmiotowym; bo i na czem by dla ten postp polega, gdyby nie mia polepszy jego pooenia? Lecz, gdy osignie sum uciech, ktrych moe dostarczy, postp intelektualny, spostrzee, e szczcie jego nie jest zupene; pozna, e szczcie jest niemoliwe bez zabezpieczenia stosunkw spoecz nych, a bezpieczestwo to mona osign tylko przez postp mo ralny. Sam tedy si rzeczy popchnie postp na t drog, a spiry tyzm posuy mu za najpotniejsz dwigni do tego celu. V. Ci, ktrzy powiadaj, e wiatu grozi zalew wierze spiryty stycznych, gosz tem sam em ich potg, idea bowiem, pozbawiona logicznych podstaw, nie mogaby si sta powszechn; jeeli tedy spirytyzm wszdzie si krzewi, jeli znajduje zwolennikw w kla sach owieconych, jak to powszechnie wiadomo, to znaczy, e u pod staw jego ley prawda. Daremne tedy wysiki tych, ktrzy go usi uj omieszy; nietylko nie zdoaj powstrzyma jego rozwoju, lecz przeciwnie, dodaj m u nowego rozmachu. Wynik ten potwier dza w zupenoci to, co nam wielekro powtarzay duchy: Nie przej mujcie si sprzeciwem; wszystko, co kto uczyni przeciwko wam, obrci si na wasz korzy, a w a s i n a j z a g o r z a l s i p r z e c i w n i c y , c h c c n i e c h c c , b d m u s i e l i s u y w a s z e j s p r a w i e . Przeciwko woli Boej nie moe si osta za wola ludzka. Przy pomocy spirytyzmu powinna ludzko wej w nowy okres, okres pcstpu moralnego, ktry jest jego nieuniknionym skutkiem. Nie dziwcie si tedy szybkoci, z jak si szerz ideje spirytystyczne; przyczyna tego ley w zadowoleniu, jakie znajduje kady, kto je zechce zgbia, a widzi w tem co wicej, ni pust rozrywk. Skoro kady pragnie przedewszystkiem swego szczcia,

http://rcin.org.pl/ifis

nic dziwnego, e ludzie przywizuj si do idei, k tra ich <czyni szczliwymi. W rozwoju tych poj mona odrni trzy oddzielne okresy: pierwszy okres ciekawoci wobec nieznanych zjawisk, d r u g i rozumowania i filozofji, trzeci zastosowania i skutkw . Okres zaciekawienia min; ciekawo trw a tylko jaki czas: gdy zostanie zaspokojona, porzuca dany przedmiot, eby przej do innego.. Nie tak si jednak m a z tem, co dotyczy myli i sdw powanych. Dru gi okres ju si zacz, po nim nadejdzie nieuchronnie trzeci. W spi rytyzmie dokona si postp, szczeglnie od czasu, gdy zaczfto go lepiej rozumie w jego istotnej treci, gdy pojto jego doniose zna czenie w zwizku z najwaniejszem dla czowieka zagadnieniem : szczcia i to nawet ju na tym wiecie. W tem tkw i przyczynai jego rozpowszechnienia, sekret jego siy, kt ra m u zgotuje trium f. Uszczliwia on narazie tych, ktrzy go rozumiej, lecz w p y w jego rozlewa si i na szerokie masy. Nawet ten, kto nie by wiadlkiem adnego materjalnego zjawiska manifestacji, mwi sobie: poza temi zjawiskami jest tu nowa filozofja; tumaczy mi ona to, czego ad n a inna nie moga wyjani, daje mi racjonalne rozwizanie zag ad nie, zwizanych w najwyszym stopniu z moj przyszoci. Przy nosi mi pokj, bezpieczestwo, wyzwala z w iru niepewnoci. Wo bec tego kwestja faktw materjalnych jest zagadnieniem drugorzdnem. WT y wszyscy, ktrzy zwalczacie spirytyzm, czy chcecie znale przeciwko niemu skuteczny rodek? Oto macie. Zastpcie go czem lepszem; wynajdcie bardziej filozoficzne rozwizanie wszystkich zagadnie, jakie on rozwizuje, dajcie czowiekowi inn pewno, ktra go uczyni szczliwszym, a zrozumiecie donioso tego wyrazu p e w n o , bo czowiek przyjmuje za p e w n e tylko to, co m u si wydaje l o g i c z n e . Nie wystarczy powiedzie: to nie istnieje; to za mao. Trzeba dowie nie prostem zaprzecza niem, ale faktami e ono nie jest, nigdy nie byo i n i e m o e by. Jeli nie istnieje, powiedzcie, czem si da zastpi. Udowod nijcie wreszcie, e spirytyzm nie czyni ludzi lepszymi i szczliw szymi, pobudzajc ich do stosowania najczystszych zasad m o ra l noci ewangelicznej, tej moralnoci, o ktrej mwi si wiele, lecz mao stosuje w yciu. Gdy to zrobicie, bdziecie mieli praw o a ta kowa spirytyzm. Spirytyzm jest potny, albowiem opiera si na podstawach samej religji: na pojciu Boga i duszy, przyszych kar i nagrd. WT ykazuje on, e te kary i nagrody s naturalnem i skutkami ycia ziemskiego i e w obrazie przyszoci, jaki on przedstawia, niema nic takiego, czegoby nie mg przyj rozum, choby najwybredniej szy. Wy wszyscy, ktrych n au k a polega na zaprzeczaniu przy szoci, jak nagrod dajecie za cierpienia ziemskie? Wy opieracie si na niedowiarstwie, on n a wierze w Boga; podczas gdy on zap ra sza ludzi do szczcia, do nadziei, do prawdziwego braterstwa, ofia rowujecie im n i c o w przyszoci i e g o i z m na pociech. On wszystko objania, wy nic; on dowodzi faktami, wy nie dowodzicie niczego; jake chcecie, aby wahano si, ktr nauk wybra?

http://rcin.org.pl/ifis

VI. Bdne pojcie o spirytyzmie m aj ci, ktrzy sdz, e sia jego polega na przejawach materjalnych, a wic, e ham ujc te przeja wy, mona podway byt spirytyzmu. Sia jego tkwi w jego filozofji, w odwoywaniu si do rozumu, do zdrowego rozsdku. W staroyt noci by on przedmiotem tajemnych nauk, starannie ukryw anych przed posplstwem; dzi niema w nim nic tajemnego, mwi jzy kiem jasnym, niedwuznacznym, chce by zrozumiaym dla wszyst kich, albowiem nadeszy czasy, kiedy praw da musi by ludziom odkryta. Daleki od sprzeciwiania si szerzeniu wiata, pragnie go dla wszystkich. Nie wymaga lepej wiary, chce, eby kady wie dzia, dlaczego m a wierzy; opierajc si na rozumie, bdzie zawsze silniejszy od tej nauki, ktra opiera si na nicoci. Czy, stawiajc przeszkody jego zjawiskom, monaby je stumi? Nie, gdy odnio soby to, jak kade przeladowanie, wrcz przeciwny skutek: pobu dzioby u ludzi ciekawo i pragnienie poznania rzeczy zakazanej. Z drugiej strony, gdyby manifestacje spirytystyczne pozosta way w zwizku z jednym czowiekiem, natenczas bez wtpienia, usuwajc tego czowieka, pooonoby koniec manifestacjom; n a nieszczcie dla przeciwnikw s dostpne wszystkim i moe z nich korzysta kady, od najmniejszego do najwikszego, od paacu do ubogiej izdebki na poddaszu. Monaby zabroni publicznego ich wykonywania; ale wanie wiadomo, e najlepiej udaj si nie w miejscach publicznych, tylko w cisem kku; ot, skoro kady moe by medjum, jake mona zabroni, by kto na onie swej rodziny, czy samotnie w ciszy swego gabinetu, a choby i jako wi zie za krat, porozumiewa si z duchami, bez wiedzy, a choby i na oczach zbirw? Gdyby i zabroniono w jednym kraju, to kt zabro niby w kraju ssiednim i na caym wiecie? Bo niema zaktka n a ziemi, gdzieby nie byo medjw. Chcc uwizi wszystkie medja, trzeba wtrci do wizienia poow rodzaju ludzkiego; przypumy za, e coby rwnie nie atwo przyszo spalonoby wszystkie ksiki spirytystyczne, na cby si to zdao? Wszak znw pow sta yby nowe, bo rdo ich niedosigalne i nie mona uwizi ni spali duchw, ktre s ich prawdziwymi autorami. Spirytyzm nie jest dzieem jednego czowieka; nikt nie moe si nazwa jego twrc, albowiem jest on tak stary, jak wiat; znaj duje si wszdzie, we wszystkich religjach, a w katolickiej bardziej jeszcze i z wiksz powag, ni we wszystkich innych, gdy mona tam znale wszystkie jego pierwiastki: duchy wszelkich stopni, ich stosunki jawne i tajne z ludmi, aniow-strw, powtrne wciele nie, wyzwolenie duszy za ycia, podwjny wzrok, wizje, m anifesta cje wszelkiego rodzaju, zjawy i to nawet zjawy dotykalne. Co si tyczy djabw, to nic innego, tylko ze duchy i wedug jednych wie rze s w mocy za na wieki, podczas gdy drugie przyznaj im mono poprawy. Do czego dy nowoytna n au k a spirytystyczna? Zbiera w jed n cao to, co byo rozprszono, we waciwych wyrazach tu m a czy to, co byo dotd wypowiadane w postaci alegoryj; odrzuca to,

http://rcin.org.pl/ifis

co wyday przesd i ciemnota, by zostawi tylko rzeczy istotne. Oto jej rola. Rola zaoycielki jednak nie przypada jej w udziale; poka zuje to, co jest, porzdkuje, ale nic nie stwarza, bo podstawy jej istniay zawsze i wszdzie. Kt uwaaby si tedy za do silnego, by mc j zdawi sarkazmem, a choby i przeladowaniem? Jeli si jej zabroni w jednem miejscu, odrodzi si w innych i to tam rwnie, skd j uprzednio wygnano, istnieje bowiem w naturze, a nie jest dane czowiekowi zniszczy jak si przyrody, ni pooy swoje veto przeciw wyrokom Boym. Jak korzy zreszt osignitoby, przeszkadzajc szerzeniu si poj spirytystycznych? Pojcia te wprawdzie przeciwstawiaj si naduyciom, jakie rodzi pycha i egoizm; wszelako naduycia te, z ktrych korzystaj tylko nieliczne jednostki, przynosz ogowi szkod. Spirytyzm pocignie wic za sob masy, znajdujc powa nych przeciwnikw jedynie w tych, ktrzy byli osobicie zaintere sowani wr podtrzymywaniu naduy. Wpywem swoim uczyni ludzi lepszymi wzajemnie dla siebie, mniej chciwymi dbr materjalnych i wicej zdanymi na wyroki Opatrznoci, co jest zadatkiem adu i spokoju. VII. Spirytyzm wystpuje pod trzema rnemi postaciami: jako fak ty manifestacyj, jako zasady filozofji i wypywajcej z niej mo ralnoci, oraz jako zastosowanie tych zasad. Std trzy klasy, albo raczej trzy stopnie wrd jego wyznawcw: 1. ci, ktrzy wierz w zjawiska duchowe i ograniczaj si do ich stwierdzenia; spiry tyzm jest dla nich n a u k dowiadczaln; 2. ci, ktrzy pojmuj jego donioso moraln; 3. ci, ktrzy si do tej moralnoci stosuj w praktyce, albo usiuj si do niej stosowa. Z jakiegokolwiek p un k tu widzenia patrzy si na te dziwne zjawiska, z naukowego czy moralnego, zrozumie kady, e powstaje tu nowy szereg poj, ktre pocign za sob gbokie zmiany w onie ludzkoci i to zmiany jak to rwnie atwo poj na lepsze. Jeli chodzi o przeciwnikw, mona ich rwnie podzieli na trzy kategorje: 1. tych, ktrzy przecz z zasady wszystkiemu, co nowe, lub co nie pochodzi od nich i ktrzy mwi o tem bez zna jomoci przyczyn. Do tej grupy nale ci wszyscy, ktrzy poza wia dectwem zmysw niczego nie uznaj; nic nie widzieli, niczego nie chc widzie, a tem mniej zgbi; gniewaoby ich to, gdyby zoba czyli zbyt jasno, gdy byliby zmuszeni przyzna, e nie m aj racji. Spirytyzm jest dla nich zudzeniem, szalestwem, utopj, krtko mwic: nie istnieje. S to niewierzcy z zasady. Obok nich mona postawi tych, ktrzy raczyli rzuci okiem dla uspokojenia swego sumienia, aby mc powiedzie: chciaem widzie, ale nic nie u jrz a em; nie rozumiej, e p godziny nie wystarczy, eby sobie zda spraw z caoksztatu wiedzy. 2. Z tych, ktrzy s a nadto prze konani o rzeczywistoci zjawisk, mimo to zbijaj je z powodw osobistych. Dla nich spirytyzm istnieje, lecz boj si jego skutkw; napadaj na jako na swego nieprzyjaciela. 3. Z tych, ktrzy znaj duj, e moralno spirytystyczna zbyt surowo osdza ich czyny

http://rcin.org.pl/ifis

i ich denia. Spirytyzm, powanie pojty, byby dla nich niewy godny; nie odrzucaj go, ani nie przyjmuj: wol zamyka na oczy. Pierwsi powoduj si pych i zarozumialstwem, drudzy ambicj, trzeci egoizmem. Widzimy, e przyczyny opozycji, nie majc adnej trwaej podstawy, winny z czasem znikn; albowiem naprno szu kalibymy czwartej grupy przeciwnikw, ktra opieraaby si na jawnych dowodach przeciwnych, uzasadnionych sumiennemi i pracowitemi badaniam i sprawy. Wszyscy przedstaw iaj tylko goo sowne przeczenia, nikt jeszcze nie da dowodw powanych i nie zbitych. Spodziewa si, e n a tu ra ludzka nagle zmieni si pod wpy wem poj spirytystycznych, znaczyoby to mie o niej zbyt wygro wane pojcie. Wpyw ich nie jest jednakowy, ni jednakowo silny na wszystkich, ktrzy je wyznaj. Wszelako, jakikolwiek byby, choby i najsabszy, zawsze wynikiem jego jest poprawa; bo dowo dzc istnienia wiata pozacielesnego, przeczy rozkadowym doktry nom materjalistycznym. Taki jest skutek samej ju tylko obserwa cji faktw; atoli ci, ktrzy rozumiej spirytyzm filozoficzny i widz w nim co innego, ni zjawiska mniej lub wicej ciekawe, odnosz ze inn korzy: gwn i najpowszechniejsz jest rozwj uczucia religijnego nawet u tych, ktrzy nie bdc m aterjalistam i, byli jed nak obojtni dla spraw duchowych. Wynikiem jego jest pogarda wobec mierci; nie mwimy: pragnienie mierci, przeciwnie spirytysta bdzie broni ycia, jak kady inny. Jest to obojtno, ktra przyjmuje bez szemrania i bez alu nieuniknion mier, jako rzecz raczej radosn, ni straszn, dziki pewnoci stanu, ktry po niej nastpuje. Drugi skutek, prawie rwnie powszechny, jak pierwszy, to rezygnacja we wszystkich przeciwnociach ycia. Spirytyzm daje tak wysoki pu nk t widzenia, e ycie ziemskie traci trzy czwar te swej doniosoci i mniej si ju zwaa na udrki, jakie mu tow a rzysz; std wicej odwagi w sm utkach i wicej um iarkow ania w daniach; std rwnie niedopuszczanie myli o skrceniu sobie ycia, bo wiedza spirytystyczna uczy, e przez samobjstwo traci si zawsze to, co si chciao zyska. Pewno przyszoci, ktr my sami moemy uczyni szczliw, mono naw izania stosunkw z istotami, ktre nam s drogie, stanowi dla spirytysty najwysz pociech; horyzont jego w zrasta w nieskoczono, w skutek cige go widoku ycia zagrobowego, ktrego tajemnicze gbie moe ba da. Trzecim skutkiem jest pobudzanie do pobaliwoci dla bdw bliniego. Trzeba jednakowo przyzna, e pierwiastek samolubstwa i wszystko, co z niego pynie, jest najbardziej zakorzeniony w czowieku i wskutek tego najtrudniejszy do w yrw ania; podejmu jemy si chtnie ofiary, byle nic nie kosztowaa, a przedewszystkiem niczego nas nie pozbawiaa. Pienidz wywiera jeszcze na wik szo ludzi nieprzezwyciony urok, a mao kto uznaje sowro zby teczny, gdy chodzi o jego osob. To te wyrzeczenie si swrej oso bowoci jest najwysz oznak postpu.

http://rcin.org.pl/ifis

VIII. Czy duchy, powiadaj niektrzy, ucz nas jakiej nowej mo ralnoci, czego wyszego nad to, co powiedzia Chrystus? Jeli ta moralno nie jest inna, ni moralno Ewangelji, to poc spiry tyzmu? Rozumowanie to podobne do rozum ow ania kalifa Omara, ktry wyrazi si o bibljotece Aleksandryjskiej: Jeeli nie zawiera nic innego ponad to, co jest w Koranie, to jest bezuyteczna i trzeba j spali; jeeli zawiera co innego, jest za, wic znowu trzeba j spali. Nie, spirytyzm nie zawiera moralnoci innej ni ta, ktr gosi Jezus; atoli zapytajmy si zkolei, czy przed Chrystusem nie mieli ludzie praw, zawartych w Dekalogu? Czy On ich nie potwier dza? Czy dlatego mona powiedzie, e n a u k a Jezusa bya niepo trzebna? Zapytajmy jeszcze tych, ktrzy twierdz, i moralno spirytystyczna jest niepotrzebna, dlaczego moralno Chrystusowa jest tak mao w czyn w prow adzana i dlaczego ci, ktrzy j gosz, pierwsi przekraczaj najwaniejsze jej prawo: p o w s z e c h n e g o m i o s i e r d z i a . Duchy przychodz je nietylko potwierdzi, lecz wykazuj nam praktyczny jego poytek; czyni zrozumiaemi i jawnemi prawdy, ktrych uczono tylko pod postaci alegoryczn. Obok moralnoci rozwizuj one najbardziej oderwane zagadnienia psychologji. Jezus przyszed n a wiat, by okaza ludziom drog praw dziw e go dobra; dlaczeg Bg, ktry Go posa, by przypomnia ludziom zapomniane Jego prawa, nie miaby dzi posa duchw, by nam je znw przypomniay, gdy o nich znw zapominamy, skadajc wszyst ko na otarzu pychy i chciwoci? Kt omieli si stawia granice mocy Boej i zakrela jej drogi? Kto mwi, e niepraw d jest, co twierdz duchy, e czasy zapowiedziane nadeszy i le pojmowane lub le tumaczone praw dy m aj by wyranie objawione rodzajowi ludzkiemu, by przypieszy jego postp? Czy niema czego opatrz nociowego w tych przejawach, ktre dokonywuj si rwnoczenie na wszystkich p u n k tach globu? To nie jeden czowiek, nie jeden prorok przychodzi nas nawraca, zewszd napyw a wiato, cay nowy wiat rozwija si przed naszym wzrokiem. Jak wynalazek mikroskopu odkry nam wiat istot nieskoczenie maych, ktrych istnienia nie podejrzewalimy, jak teleskop odkry nam tysice wiatw, o ktrych nie mielimy pojcia, tak obcowanie spiryty styczne objawia nam wiat niewidzialny, ktry nas otacza, ociera si o nas nieustannie i bez naszej wiedzy bierze udzia we wszystkiem, co czynimy. W niedalekiej przyszoci istnienie tego wiata, ktry nas wszystkich czeka, bdzie tak samo niezbicie stwierdzone, jak istnienie w iata mikroskopowego i globw, rozsianych w prze stworzach. Czy zaznajomienie nas z tym wiatem i wtajem nicze nie nas wr tajniki ycia zagrobowego jest niczem? Praw da, e od krycia te, jeli je mona tak nazwra, sprzeciwiaj si niektrym naszym zakorzenionym pojciom; wszelako, czy nie dziao si tak samo przy wszystkich wielkich odkryciach naukowych, ktre do g ru ntu obalay i zmieniay najbardziej ustalone pojcia? Czy w te dy nie m usiaa si rwnie nasza mio w asna upokorzy przed

http://rcin.org.pl/ifis

rzeczywistoci? Tak samo bdzie i ze spirytyzmem, ktry wkrtce zajmie nalene m u stanowisko wrd umiejtnoci ludzkich. Porozumiewanie si z istotami z za grobu dao nam pozna ycie przysze, pozwolio je nam oglda, wtajemniczyo nas w kary i n a grody, ktre nas tam czekaj wedle naszych zasug i przez to przy wiodo do spirytualizm u tych, ktrzy widzieli w nas tylko materj, uorganizowan maszyn. Susznie tedy powiedzielimy, e spirytyzm wymierzy materjalizmowi miertelny cios faktami. Gdy by tylko ten skutek osign, naley m u si wdziczno od spoe czestwa. Lecz sprawi on wicej: wykazuje nieuniknione skutki za, a co za tem idzie, konieczno dobra. Liczba tych, u ktrych wywoa lepsze uczucia, osabi ze skonnoci i ktrych odwid od zego, jest wiksza, ni si naog przypuszcza, a w zrasta codzien nie. Pochodzi to std, e przyszo dla nich przestaje by niepew na. To ju nie jest prosta nadzieja, lecz prawda, ktr si pojmuje, k tr si daje wytumaczy, gdy widzimy i syszymy tych, ktrzy nas opucili, a ktrzy si podaj za szczliwych lub uskaraj si wedle tego, jak yli na ziemi. Kto jest tego wiadkiem, zaczyna si nad tem zastanawia i odczuwa potrzeb poznania siebie, osdzenia i poprawy. IX. Przeciwnicy spirytyzmu wysuwaj jako bro przeciw niemu rnic zda wrd jego wyznawcw, co do niektrych punktw tej nauki. Nie naley si dziwi, e w pocztkach wiedzy, gdy spo strzeenia s jeszcze niezupene i kady pojmuje je na swj sposb, mog w yrasta rne sprzeczne systemy! Jednakowo trzy czwar te tych systemw ju upado wobec gbszych bada, poczwszy od tego, ktry wszystkie przejawy przypisywa duchom zym, jak gdy by to byo dla Boga niepodobiestwem posa ludziom duchy dobre; n a u k a to bya bezsensowna i kam zaday jej fakty, a co wicej bez bona, bo zaprzeczaa Stwrcy potgi i dobroci. Duchy uspokajay nas zawsze co do tych sprzecznoci, dowodzc, i one z czasem u s t pi; i rzeczywicie pod wielu wzgldami doszo ju do zjednoczenia, a rnice si z kadym dniem zacieraj. Mgby kto jeszcze zapy ta: Czeg m a si trzyma czowiek bezstronny i bezinteresowny, zanim doczekamy si cakowitej jednoci pogldw i wyklarowania si czystej, jednolitej nauki spirytystycznej? Duchy day nam w tej sprawie tak odpowied: Najczystsze wiato nie m a adnych cieni, diament bez skazy jest najcenniejszy; sdcie tedy o wartoci duchw podug czystoci ich nauki. Nie zapominajcie, e wrd duchw s takie, ktre nie wyzbyy si jeszcze poj ycia ziemskiego; nauczcie si rozpozna wa je po mowie, sdcie o nich wedug caoci tego, co mwi, patrzcie, czy jest w tem logiczny zwizek, czy nie kryje si tam niewiedza, pycha albo za wola, krtko mwic, czy sowa ich s zawsze nacehowane u k ry t mdroci, znamionujc prawdziw wyszo. Gdyby wasz wiat by niedostpny dla bdu, byby do skonaym, daleko mu jednak do tego; uczycie si dopiero odrnia bd od prawdy. Jedno ukae si tam, gdzie dobro nie mieszane

http://rcin.org.pl/ifis

byo nigdy ze zem; tam wanie nastpi si rzeczy zjednoczenie, albowiem ludzie poznaj, e tam jest prawda. C znacz zreszt pewne rnice, odnoszce si nietyle do tre ci, ile do formy! Zwacie, e zasadnicze podstawy s wszdzie te same i winny was zjednoczy we wsplnem um iow aniu Boga i pe nieniu dobrych uczynkw. Jakkolwiek wic pojmuje si sposb postpu, czy w arunki przyszego bytu, cel ostateczny jest zawsze ten sam: czyni dobrze. Jeli wrd zwolennikw spirytyzmu w yaniaj si rnice co do niektrych punktw teorji, to jednak wszyscy godz si w sprawach zasadniczych; istnieje tedy jedno, skoro pominiemy niewielk licz b tych, ktrzy w przejawach odrzucaj porednictwo duchw, przy pisujc je przyczynom czysto fizycznym, aczkolwiek sprzeciwia si to zasadzie: kady skutek inteligentny musi mie inteligentn przy czyn bd te odbiciu naszej wasnej myli, czemu fakty rw nie przecz. Inne rnice maj tylko podrzdne znaczenie i w niczem nie podwaaj podstaw zasadniczych. Mog wic powstawa szkoy, ktre bd roztrzsay przedmioty jeszcze sporne, nie mog to by jednak wzajemnie si zwalczajce sekty. Antagonizm moe istnie tylko midzy tymi, ktrzy chc dobra, a tymi, ktrzy czyni le lub chc za; a przecie aden prawdziwy spirytysta, szczerze prze jty wzniosemi zasadami moralnemi, nauczanemi przez duchy, nie moe chcie za, ni le yczy swemu bliniemu, bez wzgldu na rnic zda. Gdyby ktra z tych szk bya w bdzie, to prdzej czy pniej spynie na ni wiato, jeli go szuka w dobrej wierze i bez uprzedze. Tymczasem wszystkie cz wsplne wizy, ktre je jed nocz okoo jednej myli; wszak wszystkie m aj ten sam cel wy tknity. Mniejsza o to, jak id drog, skoro ona do niego prowadzi. adna nie powinna si narzuca jakimkolwiek przymusem, czy to materjalnym, czy moralnym i jedynie ta wanie byaby w bdzie, ktraby drug wyklinaa, albowiem dziaaaby najwidoczniej pod wpywem zych duchw. Najwyszym argum entem musi by rozum, a umiarkowanie prdzej zapewni prawdzie tryumf, ni wszelkie gwatowne polemiki, zatrute zawici i zazdroci. Dobre duchy go sz zjednoczenie i mio bliniego, a adna myl zoliwa, ni sprzecz na z praw em mioci nie moe pochodzi ze rda czystego. Posu chajmy, nakoniec, co mwri w tej sprawie duch w. Antoniego: Do ju kltw, jakie ludzie na siebie nawzajem rzucali w imi Boga pokoju i miosierdzia! Bogu nie mog by mie takie blunierstwa. Spirytyzm jest spjni, jaka ludzi kiedy zjednoczy, albowiem pokae im, gdzie prawda, a gdzie bd. Dugo jednak bd m u jesz cze zaprzeczali rni uczeni w pimie i faryzeusze, jak zaprzeczali Chrystusowi. Chcecie wiedzie, pod wpywem jakich duchw two rz si rne sekty, ktre dziel ten wiat midzy sob? Sdcie je podug ich czynw i zasad. Dobre duchy nigdy nie podegay do zego, nigdy nie doradzay ni upraw niay gw atu i morderstw a; nigdy nie podniecay nienawici wzajemnych, nie budziy pragnienia bo gactwa, czy zaszczytw, ani chciwoci dbr tego wiata. Pierw sze stwo u nich m aj tylko ci, ktrzy s dla wszystkich dobrzy, ludzcy i yczliwi, jak m aj te pierwszestwo u Chrystusa, albowiem id za Nim drog, ktr ludzkoci wskaza.

http://rcin.org.pl/ifis

You might also like