You are on page 1of 125

2

Waldemar ysiak Cena

Waldemar ysiak Cena

3.

Obsada:

1.

Teodor hrabia Tarowski

Gustaw Holoubek

2.

Jubiler Roman Bartnicki

Emil Karewicz

3.

Mecenas Alojzy Krzyanowski

Zdzisaw Mroewski

4.

Nauczyciel Zbigniew Mertel

Piotr Fronczewski

5.

Dyrektor kina Romuald Korto

Zdzisaw Zapasiewicz

Waldemar ysiak Cena

6.

Policjant, przodownik Stanisaw Godlewski

Gustaw Lutkiewicz

7.

Radca Roman Malewicz

Henryk Talar

Filozof, profesor 8. Mieczysaw Staczak

Aleksander Bardini

9.

Lekarz Bogusaw Hanusz

Czesaw Woejko

10.

Dziennikarz Krystian Kos

Bista Henryk

11.

Naczelnik poczty Bronisaw Sedlak

Marek Walczewski

Waldemar ysiak Cena

5.

12.

Ksidz Julian Hawryko

Bronisaw Pawlik

13.

Aptekarz Zygmunt Bru

urawski

14.

Oficer Gestapo Friedrich Mller

Edmund Fetting

15.

Kamerdyner ukasz

Bogusaw Sochnacki

Hrabicz Marek Tarowski Porucznik 17. Wehrmachtu 16.

Waldemar ysiak Cena

Waldemar ysiak Cena

7.

Wielka poduna sala obiadowa paacu ttnia cisz zatopionych koralowych jaski. Porodku krlowa st o ksztacie starorzymskiego hipodromu dla rydwanw. Wok niczym acuch suto umundurowanych wartownikw spao dwanacie bliniaczych krzese. Blat stou dwiga trzy zocone mosine wieczniki, srebrn salater oraz kamienn popielniczk wypenion niedopakami cygaretek i popioem symbolizujcym samopoczucie palacza. Przy cianach i na cianach milczay kredensy, komody, pstoliki, donice, wazy, obrazy i kinkiety; gada tylko zegar, ktrego dugie wahado mierzyo rytmicznie czas. Krysztay yrandoli wieciy zimnym blaskiem. Szyby drzwi wyjciowych na taras wpuszczay do wntrza panoram ogrodu, a szyby okienne fragment parku. cznie baniowy widok, nie ma ju bowiem w Polsce owych starych paacowych domw, penych sybarytyzmu duchowego i materialnego (prywatnych dzie sztuki, rodzinnie uywanych finezyjnych mebli, bibliotek niepublicznych, oraz sprzyjajcej tworzeniu, balowaniu i kopuowaniu atmosfery haute cousine" i grand vin"). Wszystko to przemino z wichrem Drugiej Wojny wiatowej, anihilowane barbarzystwem faszystw i komunistw. Mczyzna siedzcy przy stole i palcy cygaretk za cygaretk nazywa si Tarowski. Teodor hrabia Tarowski. Jego bardzo dawni przodkowie byli hetmanami, senatorami i ministrami monarchw. Jego prapradziad by oficerem napoleoskim, pradziad powstacem i emigrantem, dziad renegatem w subie cara, za ojciec abnegatem w subie hedonizmu marki Fin-desiecle i modernizmu rozkosznej ery wiatowego midzywojnia. Teodor pki by mody i jeszcze mody praktykowa cywilizowan bezczelno dzieci z dobrych rodzin, ktre id przez ycie bez hamulcw (rodziny te, lecz zwaszcza dzieci), a dla upewnienia si, e wolno im, rzucaj od czasu do czasu jakie mocne sowo nalece do jzyka lumpw, czynic to tak naturalnie, jakby poprawiay sobie wosy municiem grzebienia. Ustatkowa si po pidziesitce, bo zosta zrzucony przez wycigow klacz. Odtd mg jedzi tylko na wzku inwalidzkim, dziki czemu powica wicej czasu onie, co wszake nie trwao dugo, bo ona zmara w pierwszym tygodniu wojny. Wszdzie wtedy mnstwo ludzi umierao od ku i bomb, a j zabi rak biustu. Wojna (dokadniej: okupacja niemiecka) zmienia hrabiemu rodzaj goci. Teraz czsto bywali u niego (na przyjciach i na polowaniach) wysi oficerowie Wehrmachtu i Abwehry, nigdy za oficerowie Gestapo czy SD, poniewa obie te formacje skaday si z niebkitnokrwistych chamw, gdy w

Waldemar ysiak Cena

Abwehrze i wrd generalicji armijnej od hrabiw i baronw a si roio. Tymczasem okoliczne lasy roiy si od partyzantw, ci jednak nie brali uczt pana hrabiego" ze Szkopami" za kolaboracj, inkasowali bowiem regularnie hrabiowski haracz patriotyczny wspierajcy walk narodowowyzwolecz". Wojenny karnawa starej dobrej arystokracji" niemieckiej (starej zej nigdy i nigdzie nie byo) skoczy si, gdy zrozumiaa ona, i Trzecia Rzesza si wali. Ta refleksja przyniosa prb buntu. Lecz lipcowy (roku 1944) zamach na Fhrera" si nie uda i Hitler spuci ze smyczy Gestapo, ktre od dawna marzyo, by rozwali" herbowych czonkw gwnego sztabu armii i prominentw Abwehry. Zacza si rze, a barokowy paac hrabiw Tarowskich przestali wizytowa dobrze urodzeni Niemcy w dobrze skrojonych mundurach. To akurat niezbyt martwio hrabiego. Rozpacza wanie z innego powodu. Od dwch godzin jego wzek inwalidzki tkwi niczym wmurowany przy coraz bardziej kopiatej popielniczce, a jego wzrok bdzi tpo midzy cian a cian, wzorem zwierzt wieo wrzuconych do klatki. Taka rozpacz bywa czarniejsza ni noc. Ma zwiotczae czonki, opuszczone ramiona i zazawione spojrzenie. Dry jak w delirium. Przypomina negatyw fotografii weselnej. Budzi myli o studniach, lochach, zawalonych pieczarach i polarnych mrozach. Kradnie tlen. Zaprasza gd. Modlitwy uciekaj, nie dajc si owi. Skrzeczy fatum. Ale i koacze si bysk nadziei, bo pki ycia poty nadziei. Hrabia Tarowski, otulony mrokiem swych myli i dymem cygaretek czeka na cud. Doczeka si blisko poudnia. W otwartych drzwiach sali stan sdziwy kamerdyner ukasz i zameldowa wystraszonym gosem, prawie szeptem: Przyjecha, panie hrabio!... Z oddali, z gbi paacu, od strony portyku wejciowego, biego mocne, rytmiczne i coraz goniejsze dudnienie obcasw tukcych posadzk. Urwao si, gdy na progu stan oficer w mundurze Gestapo, smuky, przystojny i regulaminowo pewny siebie. Wyglda jak produkt nazistowskiego burdelu laboratoryjnego, ktrego zadaniem bya hodowla rasy piknych, czystych, bkitnookich blondynw, aby przysze szeregi SS, SD czy Gestapo nie skaday si gwnie z brunetw o rysach semickich lub Hitleropodobnych. Legenda Gestapo przypisywaa tej formacji grubiastwo i prostactwo, jednak on kapitan Friedrich Mller mia co arystokratycznego i w sposobie bycia, i w upodobaniach (nie cierpia lokali, ktrych klientela przejawiaa nadmiern skonno do duej iloci alkoholu i do wystpw goych kobiet

Waldemar ysiak Cena

9.

oplecionych wami), za najbardziej niearystokratyczn cech jego charakteru bya typowa drobnomieszczaska wrogo wobec arystokracji prawdziwej. Mller nim przestpi prg obrzuci wntrze sali wnikliwym spojrzeniem i zdj czapk, a pniej zrobi kilka krokw w stron inwalidzkiego wzka i zawiesi pytajcy wzrok na twarzy hrabiego, dajc milczco do zrozumienia, e pierwszy nie otworzy ust. Tarowski przekn gorzk od cygaretki lin i wymamrota tonem tak grzecznym, e nieomal przymilnym, a amicym si lekko: Dzie dobry, panie Mller... Jestem... jestem panu wielce zobowizany, e zechcia pan pofatygowa si... e nie odrzuci pan mojego zaproszenia... Gdyby nie moje kalectwo, nie fatygowabym pana, tylko sam bym si uda do paskiego biura... Prosz, zechce pan... Wskaza Mllerowi krzeso, ten jednak ani drgn. Sta rozluniony, w pozycji, ktr historycy sztuki zw kontrapostem (przeciwwag dla ugitej prawej nogi bya mu czapka trzymana zgit lew rk), milczco widrujc twarz gospodarza. To trwajce par sekund milczenie zdawao si trwa par minut i wytwarzao atmosfer napawania si wyszoci przez czowieka umundurowanego. Kiedy jednak kapitan odezwa si, w jego gosie nie byo zoliwej ostentacji, tylko troch zwyczajnego chodu: Dzie dobry, panie hrabio... Jeli chodzi o fatyg, to pofatygowaem si dla zaspokojenia ciekawoci... Nie ciekawoci wobec sprawy, ktr pan ma do mnie, bo to rzecz oczywista, ale ciekawoci tego paacu, bo mi o nim duo mwiono, nigdy jednak nie zostaem tu zaproszony... C... przyznaj, panie Mller, e... Ale ja nie mam o to alu, panie Tarlowsky, rozumiem jaka jest rnica midzy plebejuszem z Gestapo a hrabitkami z Abwehry. Gdyby nie ten gupi przypadek, e jej szef, admira Canaris, zosta aresztowany w minionym tygodniu i jego firma przechodzi pod kuratel Gwnego Urzdu Bezpieczestwa Rzeszy o ratunek prosiby pan dzisiaj swego kompana, majora von Sternberga. Pooywszy czapk na blacie stou, niedaleko popielniczki, Mller odwrci si do Tarowskiego plecami i trzymajc donie skrzyowane na swej koci ogonowej zacz wdrowa wzdu cian sali, przygldajc si obrazom. Mwi dalej, lecz teraz mwi do tapet z secesyjn arabesk i do pcien, wrd ktrych przewaay portrety przodkw gospodarza. ... Syszaem, e pan baron von Sternberg dwukrotnie zosta krlem polowania, gdy terenem oww byy lasy paskiego majtku. Biedak,

10

Waldemar ysiak Cena

odwoano go std w trybie tak gwatownym, e nie zdoa nawet zabra swoich myliwskich trofew i poegna si z panem... Zdradz panu pewien sekret, panie hrabio. Kiedy zaczto przesuchiwa tych arystokratw, dokonano sensacyjnego odkrycia w dziedzinie biologii! Uwierzy pan? okazao si, e ich krew wcale nie jest bkitna... Wzi z komody bibelot, kawaek niebieskiego krysztau, i unis pod wiato, ku szybie. Zrobi min konesera, ale Tarowski nie mia gowy do zastanawiania si czy jest to poza, czy prawdziwe znawstwo. Panie kapitanie, chciabym... Chciaby pan zapyta, czemu mnie interesuj takie drobiazgi? przerwa mu gestapowiec, odkadajc bibelot. Interesuj mnie, bo s pikne i cenne. To a dwa powody wystarczy, eby kocha stare rzemioso. Boli mnie, gdy tyle kurzu obsiada takie cuda. Strci z blatu komody grub warstw kurzu i otrzepa do o do. Ten brud to aoba po Sternbergu i jego kolegach, panie Tarlowsky? Nie, to choroba sucej, panie Mller. Zatrua si czym, a mj kamerdyner jest zbyt stary, eby sprzta. Przejdmy moe do... Tak, przejdmy do obrazw. Ramy s wicej warte, panie hrabio! C, to portrety rodzinne, a nie malarstwo wystawowe. Na pitrze mam jednego Cranacha i dwch Wenecjan osiemnastowiecznych. Z przyjemnoci kiedy obejrz. Lubi dobr twrczo. Jako maturzysta chciaem studiowa histori sztuki, ale mj ojciec by kolejarzem i nie zarabia tyle pienidzy, by starczao na czesne... Obszed w kocu cay salon, zbliy si do stou, cofn krzeso i siad, zakadajc nog na nog. Teraz moemy przej do rzeczy, ktra interesuje pana. Sucham, panie hrabio. Tarowski wcign gboki haust dymu i wydmucha przez nos z tak si, jakby chcia wydmucha pecha. Panie kapitanie, dzisiaj... Przepraszam, panie hrabio, czy mog zapali? Ale tak, bardzo prosz! Mller wyj z kieszeni zot papieronic i zapalniczk, a Tarowski, widzc, e popielniczka jest przepeniona, chwyci may dzwoneczek schowany w ramie fotela inwalidzkiego i zadzwoni. Nadbieg ukasz, wzi popielniczk i szybko przynis czyst. Go zacign si dwa razy i zrobi wyczekujc min.

Waldemar ysiak Cena

11.

Czy wolno mi bdzie jakim trunkiem poczstowa pana? spyta Tarowski. Na przykad? No... choby odrobin dobrego koniaku... Albo wermutu, bd wytrawnego wina... Moe pan. Ale nie koniakiem i nie winem, chocia lubi oba te trunki. Tutaj jednak wolabym pi co innego. Tak?... T pask sawn rodow nalewk, o ktrej von Sternberg opowiada istne cuda. Kocha libacje w paskim domu. A propos - z czego j robicie? Z wini, malin i agrestu, panie kapitanie. Dzwoneczek znowu rozbrzmia i kamerdyner znowu si zjawi. ukaszu, daj dwa kieliszki i nalewk. Nalewka smakowaa Niemcowi. Po drugim kieliszku zyska lepszy humor. No dobrze, panie hrabio, nie tramy wicej czasu. Sucham. Dzisiaj... dzisiaj aresztowano w miecie mojego syna... Zgadza si. On jest niewinny. Nie robi niczego przeciwko Niemcom, absolutnie niczego, nie nalea do adnej organizacji... Wierz panu. On nawet w trzydziestym dziewitym nie poszed do wojska, bo nie mia wwczas osiemnastu lat. Zatem nie walczy z wami ani przez chwil. Dzi ma dwadziecia dwa lata i wcale nie interesuje si polityk. Jedyna rzecz, ktra go interesuje, to ornitologia. Chodzi o ptaki... Wiem co to jest ornitologia, panie hrabio! Ale czy wie pan, e mj syn jest niewinny? To bardzo moliwe. Wic czemu... Czy mona jeszcze?... spyta Mller, wskazujc karafk z nalewk. Ale tak, prosz bardzo. Ciesz si, e panu smakuje. Wypili po kolejnym kieliszku. Ju dawno nic nie smakowao mi tak, jak ta paska nalewka, panie Tarowsky! mlasn gestapowiec. Sznapsy, ktre s sprzedawane w rudnickich knajpach, to kwas lub mierdzce pomyje. Tarowski otar usta krawdzi doni i wrci do tematu: Panie Mller, dlaczego pan aresztowa mojego syna?

12

Waldemar ysiak Cena

Bo gdybym aresztowa pana, byoby to w zym gucie, pan jest kalek. Dlatego zamiast pana aresztowaem paskiego syna. Ale czemu?!... Mller przypali sobie kolejnego papierosa, a papieronic, miast do kieszeni uniformu, pooy na blacie stou, midzy swoj zapalniczk i popielniczk. Panie hrabio, wczoraj byo wielkie bum w naszym dystrykcie. Banda lena wysadzia tor kolejowy. Zgino czterech Niemcw. Jechali na wschodni front. Kilkunastu zostao rannych, piciu ciko. Zapewne pan o tym sysza? Tak, lecz ani ja, ani mj syn, nie mamy z tym nic wspl... To bez znaczenia, panie Tarlowsky. Cakowicie bez znaczenia! Niewinno jest, paskim zdaniem, bez znaczenia?! Tak, poniewa znaczenie ma tylko sprawiedliwo. Zgoda, mwimy o tym samym! Boj si, e mwimy o czym zupenie innym, panie hrabio. Ja mwi o sprawiedliwoci, ktr Rzesza egzekwuje na terenie Generalnego Gubernatorstwa dla poskromienia czynw bandyckich wymierzonych przeciwko urzdnikom niemieckim i armii niemieckiej. Taki przypadek zachodzi tutaj. Wadze dystryktu postanowiy, e jeli winowajcy, to jest sprawcy wczorajszego sabotau na kolei, nie ujawni si wwczas za kadego eksterminowanego Niemca da gow dziesiciu tubylcw. W kadym z czterech miast lecych niedaleko miejsca napadu aresztowano dziesiciu zakadnikw, cznie czterdziestu ludzi. Jako szef Gestapo w Rudniku wykonaem tylko rozkaz mojej zwierzchnoci aresztowaem dziesitk w Rudniku. Ale dlaczego wanie Marka?! Bo to figura, hrabicz, paski syn. Mwiem panu ju, e wolabym aresztowa pana, czyli znaczniejsz figur, lecz wizie na wzku inwalidzkim robiby mi w areszcie scenografi tragikomiczn, taka szopka raziaby mj smak. Prcz paskiego syna aresztowaem dyrektora szpitala, dyrektora banku, dyrektora tartaku, sdziego, leniczego i paru innych, same chluby Rudnika. eby zabolao! Tarowski przymkn powieki, prbujc zmusi do zimnej subordynacji myli koujce lotem sposzonych ptakw, lecz wykrztusi tylko rozpaczliwe pytanie: I co teraz?

Waldemar ysiak Cena

13.

O tym take mwiem panu ju, panie hrabio. Jeli winni mordu na Niemcach nie oddadz si w rce wadzy niemieckiej przed pnoc, to jutro rano rozstrzelamy zakadnikw. A jeli si oddadz wypucimy zakadnikw, i paski syn wrci do pana. Proste. Tarowski mimowolnie podnis gos, lecz starczyo mu woli, by nie krzykn: Przecie pan wie, e... Tak, obaj wiemy, e w zwyczaju bandytw z AK i NSZ nie ley dobrowolne przyznawanie si do winy, nigdy tego nie robi. Ale zawsze moe by ten pierwszy raz... Pan dobrze wie, e... Dlatego jutro o dziesitej rano rozstrzelamy winiw. Lub powiesimy. Dla nich to bdzie bez rnicy, panie hrabio. Jeszcze nie zadecydowaem... Mj syn jest niewinny!! Wszyscy tam s niewinni. Zginli te niewinni. Za czterech niewinnych ludzi umiercimy czterdziestu niewinnych ludzi, oowiem lub sznurem. Chyba jednak oowiem... Myl, e wreszcie zrozumia pan dlaczego nie aresztowano pana. Czowiek rozstrzeliwany w wzku inwalidzkim to co ponad moje siy, zwaszcza ponad mj gust, panie hrabio. Zapado milczenie. Gestapowiec wzi karafk, bez pytania napeni kieliszki i bez czekania wychyli swj. Herrlich!... Umm! Rzeczywicie nektar, cudo! Tarowski wbi wzrok w blat stou, oddychajc chrapliwie i nie dostrzegajc penego kieliszka. Gdy unis gow, zawiesi wzrok na twarzy kapitana i spyta cicho: Co mog zrobi, by uratowa syna, panie Mller? Bardzo duo, pod warunkiem, e jest pan wierzcy. Wierzy pan w Boga? Tak. To niech go pan prosi o pomoc. Jako istota wszechmocna nie powinien mie z tym kopotw, bez trudu paskiego syna uratuje. Pod warunkiem, e nie rozeli go pan jakim blunierstwem lub upodobaniem do grzesznych czynw, i e nie jest na pana obraony. Hrabia zacisn wargi i znowu przymkn powieki, by oczy nie zdradziy wstrtu wobec dowcipu" gestapowca. Kapitan z rozkosz sczy nalewk, a milczenie, formalnie enujce, wcale mu nie przeszkadzao. Odstawi kieliszek, gdy usta gospodarza eksplodoway: Chc wykupi mojego syna!

14

Waldemar ysiak Cena

Wykupi?... uda zdziwienie Mller. Hrabia skin gow jak automat, by moe przeraony obcesowoci wasnej frazy, a moe tylko zdumiony radykalizmem swego wystpienia. Mller parskn: Wykupi! Tak po prostu? Tak po prostu! Jak klejnot zastawiony w lombardzie? Nie jak dziecko zamknite w areszcie! Chce pan przyj do kasy aresztu i wykupi syna? Chc go wykupi pacc panu! Mller odchyli si na oparcie krzesa i rozemia szeroko: Pan mi proponuje apwk, panie Tarlowsky!... Korumpowanie urzdnika Rzeszy jest obraz dla tego urzdnika i dla samej Rzeszy, nie mwic ju o tym, e jest przestpstwem ciganym na mocy kodeksu. Czy pan sobie zdaje z tego spraw, panie hrabio? Tak, lecz co mam do stracenia? Jestem kalek i jestem ju zbyt blisko grobu, aby si ba czegokolwiek! Mller skrzywi wargi tak kpiarsko, e papieros o mao nie wylecia mu z ust. Co pan powie, panie hrabio!.,. A ja mylaem, e pan zaprosi mnie ze strachu... Owszem, ze strachu. Tylko e ze strachu o syna, a to zupenie inny strach ni strach o wasn skr! Ten strach, czy inny strach, zawsze jednak strach... Nie byoby mnie tutaj, gdyby nie paskie miertelne przeraenie, panie hrabio. Tak, zgadza si umieram ze strachu. Ze strachu, e moecie Marka zabi, a przedtem torturowa! Co takiego?! Dobrze pan sysza, panie Mller! Niech mi pan powie szczerze czy ju katowalicie mojego syna? Panie hrabio!... skarci Tarowskiego Mller, krcc przeczco gow i robic min pen dezaprobaty. Daje pan spokj! To pan niech da spokj mojemu dziecku, Mller! Ale ja si nad nim fizycznie nie zncam, nie tknem go palcem, Herr Tarlowsky! Pan mi pewnie nie uwierzy, lecz ja nigdy nie bij winiw. Bo ma pan ludzi do tego!

Waldemar ysiak Cena

15.

To prawda, mam takich ludzi, co uywaj pejczy, metalowych prtw i gumowych paek. Ja jestem gorszy od nich uywam sw. Tylko sw. Nie mwi o rozkazach, ktre wydaj moim ludziom chodzi o sowa kierowane przeze mnie do wrogw. S takie sowa, panie hrabio, przy ktrych bl fizyczny niewiele znaczy sowawytrychy rozwizujce problemy katw, a ofiarom czynice krzywd najwiksz. Trzeba tylko zna waciwy sownik i umie z niego korzysta waciwie, to jest adekwatnie do sytuacji i warunkw. Tym razem Tarowski nie zdoa ju pohamowa wzgardy: Mwi pan o straszeniu bd szantaowaniu ludzi bezbronnych, ludzi cakowicie zdanych na pana ask, panie Mller! Niekoniecznie, drogi hrabio. Mwi rwnie o dawaniu wyboru ludziom przynajmniej czciowo zdanym na samych siebie. O udowadnianiu tym ludziom, e wstrt, jaki czuj wobec kata, jest niesprawiedliwy, bo sami mao si od katw rni, s zdolni do identycznych bestialstw, do popeniania haniebnych czynw... Retoryczne rwnanie katw i ofiar to sofizmatyka czy dialektyka zbyt ndzna, bym chcia j roztrzsa, kapitanie! Wic niech pan tylko sucha. Rcz, e warto, wykada ekspert. Ja te problemy rozwizuj nie teoretycznie, ale praktycznie, panie hrabio, i to od dawna, od kilku lat nieomal codziennie. I gdybym musia powiedzie, czego przede wszystkim nauczya mnie ta praktyka jakiej zasady, jakiej reguy, jakiego kanonu stwierdzibym, e tego, i ofiary i oprawcy s takimi samymi skurwysynami, rnice s adne! atwo mwi, gdy si jest... Oprawc?... Niech panu bdzie, Tarlowsky. Ale, prosz mi wierzy, nie kamaem oprawiam wycznie przy pomocy sw. Metody si rni, zalenie od osobnikw i od warunkw; wbrew pozorom szanta czy straszenie nie s moimi faworytami. Wol, na przykad, okruciestwo dawania wyboru. Jakiego wyboru? Bezlitosnego, prosz pana. Okrutnego, perfidnego, morderczego, i tak dalej nie brakuje tu diabelskich przymiotnikw. Brakuje tylko czowieczestwa, panie kapitanie. Czowieczestwa jako baniowego ideau. My dwaj mwimy o czowieczestwie rzeczywistym, ktremu jest do ideau bardzo daleko. Czowiek stale dostaje wybr od losu i stale le korzysta z tej szansy. Gdy ofiara dostaje wybr od kata dostaje wybr bez idealnej szansy i produkuje rezultat identyczny. Lub jeszcze gorszy. Rozumie pan teraz, czemu

16

Waldemar ysiak Cena

powiedziaem, e ten wybr jest bezlitosny dla ofiar. Dla oprawcw jest intrygujcy psychologicznie. Kto, kto nie zna aparatu represji, nie ma pojcia, e stawianie ludzi przed wyborem jest pasjonujc zabaw. Z pewnoci! burkn hrabia tonem goryczy maskujcej ton wstrtu. Mnie nie bawi nawet suchanie tego, Mller. Bo jest pan wrd przegranych, a nie wrd zwycizcw. Gdyby by pan londyskim kupcem w Indiach osiemnastowiecznych... Czy sysza pan jak urzdnicy Kompanii WschodnioIndyjskiej zmuszali wtedy hinduskich chopw do pacenia nadmiernych podatkw? Wizali razem ojca i syna, i chostali tylko od jednej strony, tak i uderzenia paday albo na ojca, albo na syna kady z nich mg to wzi tylko na siebie, podstawiajc wasne plecy, lub, jeeli by silniejszy, mg zasoni si od batw cudzym ciaem. Przy pomocy sw mona robi co rwnie perfidnego. Gdyby, na przykad, mia pan take crk, i gdybym da panu wybr: zwrc panu syna jeli w zamian odda mi pan crk do rozwaki? Proponuj pienidze i siebie! Pana odrzucam, mwilimy ju o tym dwa razy; niech pan wreszcie zrozumie, e dla mnie to kwestia dobrego smaku... Natomiast pienidzy nie odrzucam dwadziecia tysicy dolarw za ycie adepta ornitologii, panie hrabio! Tylko e... Zgoda, panie Mller! przerwa mu uradowany Tartowski. Ale ja nie mam dolarw. Proponuj marki lub biuteri... Mller pokrci sceptycznie gow i rozgnit niedopaek papierosa o dno popielniczki. Wyznam panu, hrabio, e spadek notowa na giedach w Stalingradzie i w Kursku odebra mi wiar co do przyszoci marki. A zoto jest zbyt cikie. Wic... Tu nie ma problemu. Jubiler, Herr Bartnycky, wymieni panu twarde na mikkie w dowolnych ilociach. Problem ley gdzie indziej. Paska propozycja to dla mnie zbyt due ryzyko, panie hrabio... Przysigam, e nikt prcz nas... Gwarantuj panu pen dyskrecj, panie Mller! Nie o to chodzi. Problem w tym, e Gestapo wanie rozprawia si z Abwehr. Mj lubelski zwierzchnik, Kraus, szczeglnie nienawidzi barona von Sternberga; rywalizowali tu ze sob tak dugo, jak dugo Abwehr i Gestapo dary ze sob koty. Kraus wie, e von Sternberg bywa u pana czstym gociem, i dlatego sdzi, e mogo to by co wicej ni tylko komitywa

Waldemar ysiak Cena

17.

dwch arystokratw. Gdybym wypuci jedynie paskiego syna, mgbym sta si podejrzanym, i mam jaki kontakt z Abwehr, sowem e robi to dla niedobitkw admiraa Canarisa. Nie zaryzykuj wasnego ba, panie hrabio! Przecie... wczeniej ju pan przyj moj propozycj. Wymieni pan sum! Ale wtedy pan mi nie da dokoczy. Wymieniem tylko sum jednostkow. Nie rozumiem... Jak to jednostkow? Zechce pan posucha, panie Tarlowsky. Moja propozycja jest troch inna, bardziej hurtowa, no i bardziej zyskowna dla mnie, ale przede wszystkim jest ona bardziej bezpieczna dla kapitana Friedricha Mllera, a tak si skada, e niczyje bezpieczestwo nie moe mi by rwnie drogie jak bezpieczestwo Friedricha Mllera. Proponuj ukad nastpujcy: wypuszcz czterech aresztowanych i wezm dwadziecia tysicy dolarw za kadego, co razem stanowi osiemdziesit tysicy dolarw. Poow oddam Krausowi. Tak due pienidze bardzo go uciesz, i przy tym bdzie mnie podejrzewa tylko o ch zarobku, a nie o spiskowanie na rzecz Abwehry czy o inn gwnian polityk. Pan wybaczy, panie kapitanie, ale... ale... Ale co? Ja... ja nie mog tego... Mller zacisn wargi i rbn pici w st tak mocno, e z popielniczki wysypaa si na blat cz popiou, a kieliszki brzkny jak przestraszone. Czterech lub nikt! Nie wiem... westchn hrabia. Czego pan nie wie?! Nie wiem, czy wystarczy mi biuterii, panie Mller... Jestem jako dziwnie spokojny, e tak rozluni si znowu kapitan. Pytanie, czy wystarczy panu chci, by paci za ludzi cakowicie panu obcych, i to ludzi bez herbw. Widz tu wszelako szans ulenia panu. Przecie kady aresztowany ma jak rodzin, ktra chtnie sprzeda ostatnie buty, eby uratowa swojego. Niech pan si z nimi skontaktuje... To zreszt nie moja sprawa co pan zrobi. Moj spraw jest rozstrzela jutro dziesiciu. Lub powiesi dziesiciu. Jednak chyba rozstrzela... Zapewniam pana, panie Tarlowsky, e dziesiciu zostanie jutro rozstrzelanych. Ale bez mojego syna! Jestem gotw da za niego... adnych targw, panie hrabio! Czterech lub nikt. Dobrze... szepn Tarowski. Czterech...

18

Waldemar ysiak Cena

Po dwadziecia tysicy prezydentw. Tak. Co ja gadam, mein Gott! Cztery razy po dwadziecia tysicy prezydentw to... to byoby osiemdziesit tysicy jednodolarwek! Fura! Wystarczy osiemset fizjonomii prezydenta Franklina. Lub tysic szeset wizerunkw prezydenta Granta. Ale nie drobniejszymi. Dobrze. To jednak, niestety, nie wszystko. Wicej nie bd mg! Wicej pienidzy nie dam. Cho gdybym da mgby pan, jestem tego pewien, panie hrabio. Chodzi o co innego o aresztowanych. Ju ustalilimy, e pac za czterech! To si nie zmienia. Czterech. Oczywicie rozumie pan, hrabio, e poniewa mam ukara dziesiciu, a nie szeciu bd musia aresztowa czterech innych na miejsce czwrki wykupionej przez pana. Problem selekcji zostawiam panu. Wrc tu o... Wbi renice w cyferblat stojcego pod cian zegara, ktrego wahado odmierzao sekundy, potem przyjrza si wasnemu zegarkowi, i sprecyzowa: ... o sidmej rano. Paski zegar adnie bije, ale pni si cae cztery minuty. Ma pan zatem osiemnacie godzin. Jutro o sidmej rano wrczy mi pan walizk lub torb z portretami ustalonych prezydentw i dwie listy z nazwiskami jeszcze nie ustalonych wybracw. Dlaczego dwie listy? Mwiem, e problem selekcji ceduj na pana. Selekcji ludzi, ktrych pan uwolni, kapitanie! Dubeltowej selekcji, panie hrabio. Take selekcji zmiennikw. Da mi pan list czterech ludzi, ktrych mam wypuci, i list czterech, ktrych mam aresztowa. To chyba jasne? Cooo?!!... jkn Tarowski. Dotaro do, w jak gbok czelu zanurzya go ch uratowania dziecka bdcego take dzieckiem kobiety, ktr kocha, ktr skrzywdzi i ktr wspomina czule, pragnc przebaga j tym aktem ratunku. Myli mciy mu si niczym pijane nietoperze. Jakie wewntrzne echo cytowao dudnice sowa gestapowca: ... wyboru okrutnego, perfidnego, bezlitosnego.... Schowa twarz w doniach. Tymczasem Mller wsta, obcign kurtk uniformu, nala sobie strzemiennego, wypi, wzi czapk i podsumowa: A wic wszystko jasne, panie hrabio. Czterech za czterech.

Waldemar ysiak Cena

19.

Nie! Nie?... No c... Nie mog tego zrobi!! Wolna wola, panie hrabio. Czy pan zdaje sobie spraw, Mller, czego... Kapitanie Mller! Przepraszam, kapitanie Mller... Czy... czy pan rozumie, czego pan ode mnie da?! Mam wskaza panu ludzi, ktrych pan... Dokadnie tak. Ludzi, ktrzy przeyj, i ludzi, ktrzy umr, aby tamci mogli przey. Jest mi wszystko jedno kogo pan wytypuje. Moe pan wskaza swego fagasa, kucharza, stajennego, albo paskich wieniakw, ganz egal, byle byo czterech za czterech. Jak pan widzi to tylko kwestia buchalterii, a nie sumienia... Zwarte obcasy wyday delikatny regulaminowy stuk, a lekko pochylona gowa gestapowca zasugerowaa, e nie utraci cakowicie szacunku dla hrabiego. Do jutra, panie Tarlowsky. By ju w poowie drogi midzy stoem a drzwiami, gdy cisz rozdar krzyk gospodarza: Na mio Bosk, panie Mller!! Mller stan, odwrci si i wycedzi: Ten temat chyba take ju przedyskutowalimy, panie hrabio... Mwiem panu moe pan zda si wycznie na opatrzno bosk, ale ja bym nie poleca... Prosz mi darowa, obowizki czekaj, spdziem u pana za duo czasu. I wyszed. Hrabia oddycha ciko, jak po biegu, musiao wic min par chwil nim uspokoi oddech. Napeni kieliszek dwa razy i dwukrotnie oprni jednym haustem, a pniej chwyci dzwonek i potrzsn, wzywajc kamery nera. Przy drepta ukasz. Sucham, panie hrabio... Le do jubilera Bartnickiego! Albo nie! Polij wonic Kurczuka niech zaprzga bryk, niech jedzie i niech przywiezie Bartnickiego! Niech mu powie, e sprawa jest nader pilna! Nader pilna, rozumiesz?! Co mam nie rozumie, panie hrabio? A tu Sedlak czeka w przedpokoju. Ino si schowa, jak zobaczy szwabski mundur. Ale ju wylaz spode schodw. Sedlak?... Co za Sedlak?

20

Waldemar ysiak Cena

Poczmistrz przecie nasz rudnicki, panie hrabio. Ach tak. Czego chce? Listy jakie przywiz i pakunki. To ju nie ma tam u niego listonoszw? Mwi, e ma te jaki prywatny interes, panie hrabio. Lecz ja nie mam teraz czasu na adne interesy ! Niech przyjdzie innym razem! Ale on mwi, e jemu chodzi o tych aresztowanych przez Niemca... Niech wejdzie. A ty lij Kurczuka do Bartnickiego! Piorunem, ukaszu!

Waldemar ysiak Cena

21.

22

Waldemar ysiak Cena

Jubiler Roman Bartnicki nie zawsze by jubilerem. Jako mody czowiek by fryzjerem, poniewa jego ojciec by fryzjerem. Fryzjerska kariera Romana doznaa krachu, gdy wydao si, e zaufanym klientkom gwnie prostytutkom, lecz i niektrym przyzwoitym kobietom farbowa wosy onowe tudzie fryzury na ten sam kolor. Prominentny m jednej z ufarbowanych dam wsadzi Bartnickiego-juniora do pudla za gwat lubieny (cytat z orzeczenia sdowego). W wizieniu Roman pozna jubilerapasera. Zwolniono ich prawie rwnoczenie, starszy kompan przygarn modszego, wyszkoli, a umierajc zapisa mu notarialnie cay swj dobrze prosperujcy jubilerski interes. I tak Roman Bartnicki zosta znawc precjozw. Do wybuchu wojny Bartnickiemu wiodo si niele, a po wybuchu, czyli za okupacji, wiodo mu si znakomicie, bo wikszo rodakw musiaa wyzbywa si chomikowanego zota dla kawaka chleba. Nawet fakt, i od 1941 roku rynek zalewaa Niagara zota ydowskiego, nie wywoa bessy w tym interesie. Co byo wida po ubraniu pana Romana wkraczajcego do siedziby Tarowskich. Jego korpulentne ciao opina prkowany garnitur z angielskiej gabardyny klasy lux, krawat mocowaa na koszuli spinka platynowo-brylantowa, a klamerki wowych butw byy szczerozote, podobnie jak dwa sygnety i acuszek oraz koperta zegarka marki Patek, najdroszego spord drogich. Przed przybyciem jubilera blat stou zosta uprztnity i zyska now scenografi. Teraz, prcz popielniczki i kandelabrw, widniao tam due cyprysowe puzderko majce brzowe okucia. Bartnicki, kiedy tylko przestpi prg salonu, pierwsze szybkie spojrzenie rzuci na ow skrzynk; dopiero drugie na twarz hrabiego. Bya to twarz aobna, lecz jubiler uda, e tego nie widzi, i rozemia si swobodnie: Witam, panie hrabio, uniony suga! Czemu zawdziczam honor?... Witam, panie Bartnicki. Zechce pan spocz. Bartnicki usiad, wodzc abim wzrokiem po cianach salonu. Panie Bartnicki... musz sprzeda troch... a nawet sporo... familijnych kosztownoci... Rozumiem, panie hrabio... C, czasy s cikie... Czasy s koszmarne, panie Bartnicki. To prawdziwa Apokalipsa!... By tu dzi u mnie Mller, ktry aresztowa mojego syna, o czym pan zapewne wie... Wiem, panie hrabio. Caym sercem wspczuj panu!

Waldemar ysiak Cena

23.

Mller aresztowa dziesiciu ludzi. Dziesiciu u nas, w Rudniku, bo oglnie Niemcy aresztowali kilkudziesiciu ludzi... Tak, czterdziestu, panie hrabio. Dokadnie czterdziestu. Po dziesiciu za kadego umierconego w nocy Niemca. Wanie. Nie znam wszystkich aresztowanych z Rudnika. Jeli dobrze pamitam, Mller wymieni dyrektora banku, dyrektora tartaku, leniczego... Aresztowa te burmistrza Wencla, ordynatora Stasink, dyrektora szkoy, pana Myliskiego, weterynarza Tardonia, szefa muzeum, doktora Kumicza, i sdziego Iwickiego. Mojego syna aresztowa zamiast mnie. Mwi, e nie chcia aresztowa kaleki na inwalidzkim wzku. Bartnicki pokrci wtpico gow. Raczej nie chcia aresztowa rda spodziewanego zysku. Leniczego Ostrowskiego wywlekli z betw mimo cikiej choroby. Wie pan, e jutro bd rozstrzeliwa zakadnikw? Kady wie, panie hrabio. Rozlepili po caym Rudniku afisze, groc rozstrzelaniem aresztowanych jak leni si nie zgosz. A wiadomo, e si nie zgosz. Tak, wiadomo, panie Bartnicki. Mnie chodzi o syna... Uzgodniem z Mllerem, e wykupi, czterech aresztowanych... Ktrych, panie hrabio? Mllerowi jest wszystko jedno. da tylko, aby byo czterech, bo chce wicej zarobi. Po dwadziecia tysicy dolarw od winia. Ile?!! Dwadziecia tysicy dolarw, setkami lub pidziesitkami, mniejszych nominaw nie wemie. To przecie osiemdziesit tysicy dolarw, panie hrabio! Niestety... Posiadani troch marek, ale wol trzyma je na biece wydatki, wic musz sprzeda zoto za osiemdziesit tysicy dolarw. Ma pan tyle, panie Bartnicki? Nie mam, lecz w cigu paru godzin mog zorganizowa tak sum. Prosz wic wybra sobie wrd tych rzeczy jej rwnowarto rzek hrabia, wskazujc ruchem gowy puzderko z cyprysu. Bartnicki wytar spocone donie o nogawki spodni, przysun puzdro do siebie, uchyli wieczko i zacz wyjmowa precjoza. Kad na blat piercienie, kolie, brosze, acuchy, diademy, bransolety, sznury pere i korali, szlachetne kamienie oprawione w drogocenny metal lub w ko soniow, a take monety

24

Waldemar ysiak Cena

z profilami monarchw. Do oka wsadzi jubilersk lup i czasami bada ni uwaniej jak byskotk. Jego pkate paluchy namacay wreszcie dziwny ksztat. Wyj pozacany walec ma zot tubk, bardzo lekk i pachnc raczej perfumeri ni biuteri. Co to jest, panie hrabio? Ach, to szminka... Bartnicki otworzy tubk, wycigajc jej zawarto czyli wewntrzn tubk z czerwonym wkadem szminki. ... to szminka nieboszczki, mojej ony. Nie wiem, doprawdy, skd si tutaj znalaza... Kobiety s roztargnione, gdy si stroj mrukn jubiler, podajc szmink gospodarzowi. Tarowski zoy obie czci i ruszy wzkiem ku cianie. Zatrzyma si przy lustrze wyrastajcym z wskiego blatu. Na blacie staa fotografia nieboszczki. Spojrza jej w oczy i cisn doni szmink, mylc: Robi to wszystko dla ciebie... znaczy dla niego, ale dla ciebie przede wszystkim!. Pooy szmink obok ramki z fotografi i cofn wzek do stou. Bartnicki wanie koczy lustrowa precjoza i wyceni je: Starczyoby na kilkunastu zakadnikw, panie hrabio. A gdyby liczy po cenach zwyczajowych, jakie si praktykuje w Generalnej Guberni od paru lat to i na kilkudziesiciu, moe stu... Mller odda tylko czterech, panie Bartnicki. A czterech. Tak, rozumiem, panie hrabio... Nie rozumiem wszake jednego aspektu. Dlaczego pan paci za czterech? To znaczy za tamtych trzech, no bo e za paskiego syna to oczywiste, panie hrabio. Tarowski wzruszy ramionami, jakby chcia unaoczni, e sam siebie nie rozumie, i prychn: A kto mgby ich wykupi? Rodziny? Bartnicki skrzywi usta sceptycznie: Mowy nie ma! Mller wyznaczy cen potworn, takich cen nie byo jeszcze w Generalnej Gubernii. Ci, ktrzy chc wykupi swoich, nie daliby rady choby wyprzedali si kompletnie. Zebraliby gra po kilka tysicy dolarw. Wic pan ich zna? Cztery osoby byy ju z tym dzisiaj u mnie. Pani weterynarzowa, ona sdziego Iwickiego, siostra leniczego Ostrowskiego, i pan Duski, brat dyrektora banku... No, moe on jeden by wydoli.

Waldemar ysiak Cena

25.

A czemu zgaszali si do pana? A czemu pan si do mnie zgosi, panie hrabio? No tak... przepraszam. Nie ma za co. To naturalne u kogo innego w Rudniku mona spieniy biuteri, krugeranda czy zotego rubelka bez strachu, e si zostanie oszukanym albo zadenuncjowanym? Plus moje kontakty. Kade dziecko w Rudniku i wok Rudnika wie, e Niemcy sprzedaj u mnie zoto po ydach i po innych trupach, e kupuj u mnie waluty, ci z Gestapo rwnie. No... sowem, e znam tych gestapowcw, ktrzy lubi dobre interesy, i e potrafi z nimi gada. I co, prbowa pan teraz z nimi gada? Tak, rozmawiaem o wykupieniu Duskiego. Z kim, z Mllerem? Nie, z jego zastpc, Lotzem. To najbardziej pazerny Szwab w tej czci dystryktu. Ale odmwi twierdzc, e sprawa jest beznadziejna. Teraz widz, e nie jest beznadziejna, tyle e koszt jest parokrotnie wikszy od zwyczajowego, i e Mller chce sam zgarn cay up. On si zadowala poow upu. A tak, rzeczywicie, poow musi odda Krausowi, Fhrerowi lubelskiego Gestapo. Wszyscy oni w dystrykcie musz, bez tego haraczu wylecieliby z gry piorunem. Skd pan wie o tym? Panie hrabio, jak si przez cztery lata robi lewe interesy z okupantem, to si duo wie. Czasami myl, e zbyt duo wiem, i zastanawiam si, czy nie nawia do jakiej mysiej dziury, daleko std. Boi si pan, e oni mog pana?... Oni, lub nasi za to, e handlowaem z kup Szwabw. Fakt, e naszym paciem skadk i kupowaem bro, moe mi nie pomc, bo cholera wie komu paciem. Przychodzio dwch i brali pienidze dla lenych. Ale diabe wie, czy oni rzeczywicie byli od lenych! A jeli od lenych, to pytanie gorsze od ktrych lenych? Nie wszystko jedno? Nie, bo w tutejszych lasach siedzi i AK, i NSZ, i jeszcze grasuj czerwoni z AL. Ci ostatni to zwykli bandyci, tylko rabuj i gwac, lecz nazywaj si partyzantk ludow i na reakwizycje nie id bez mundurw. Maj ju wyrok NSZ ich ciga i chce wystrzela. Akowcy te by ich chtnie rozwalili. No i wzajemnie czerwoni zadenuncjowali ju na Gestapo dwch

26

Waldemar ysiak Cena

akowcw kwaterujcych we wsi, a dwch innych zastrzelili w lesie. andarmeria spalia ca t wie, dlatego i NSZ, i AK nie odpuci czerwonemu. Kto wysadzi tory? Nie wiem. Moe AK, moe NSZ, a moe to bya robota wsplna... Wedug mnie ta robota to czysta gupota, panie hrabio. Co to za interes, gdy si zabije czterech wrogw, eby musiao zgin czterdziestu Bogu ducha winnych swojakw? To ma by patriotyzm?... Ale nie mwmy o polityce, wyrokw losu nie zmienimy. Moe tylko troch skorygujemy, jeli ten paski geszeft z Mllerem si uda. Pomoe mi pan, panie Bartnicki? To si rozumie, panie hrabio, kupi te cacka z przyjemnoci. Chodzi mi nie tylko o pienidze... Nie tylko? Nie... Widzi pan, musz wybra trzech ludzi... A to ju musi pan wybra sam, panie hrabio. Ja jestem kupcem, interesuje mnie towar. Pac, bior towar, nisko si kaniam i znikam. Rozumiem, e wybra trzech z dziewiciu nie jest atwo, bo chciaoby si uratowa wszystkich. Straszny dylemat, nie zazdroszcz panu. Ale to paski dylemat, na mnie prosz tu nie liczy, ja nie jestem od tego. Tarowski obraca w palcach arzc si cygaretk, szukajc sw, ktrymi mgby uj problem najczarniejszy. Jest jeszcze jedna sprawa... Tembr gosu gospodarza zaalarmowa jubilera. Szstym zmysem wyapa co bardzo gronego nim usysza o co chodzi. renice zrobiy mu si czujne. Sucham, panie hrabio... Widzi pan, panie Bartnicki... Miiller da, by wskaza mu tych, ktrych on uwolni za pienidze, ale rwnie zmiennikw... Jakich zmiennikw? On... on musi zgadzi dziesiciu, panie Bartnicki. Mzg Bartnickiego przeszyo zrozumienie: Wic na miejsce wypuszczonych aresztuje czterech innych, eby uzupeni dych! I da... da, abym ja mu wskaza czterech nowych ludzi do rozstrzelania. Zreszt nie wiem, moe do powieszenia... Do rozstrzelania, panie hrabio; plakaty mwi o rozstrzeliwaniu.

Waldemar ysiak Cena

27.

Wszystko jedno, pani Bartnicki. On chce, bym ja wybra nowych skazacw! Tym warunkuje ca transakcj. Bartnicki wsta i machinalnie zapi garnitur. Rce dray mu lekko. I pan si na to zgodzi?! Tak. Jezu Chryste! Nie miaem wyboru. Chc uratowa syna, i zrobi to za kad cen, panie Bartnicki! Bartnicki by czowiekiem otrzaskanym yciowo. Widzia setki grubych szwindli, widzia bezlitosn hochsztaplerk, widzia deptanie godnoci czowieka w najrniejszy sposb, i zdarzao mu si by wspuczestnikiem takich nikczemnoci lecz gra Mllera przerazia go. Nie pamita kiedy ostatni raz dray mu wargi od podobnego strachu. Pa... panie hrabio... Jeli pan si zgodzi, to... to paska sprawa. Ja nie chc mie z tym nic wsplnego, nic! Nie bd wybiera ludzi na mier!... I panu te nie radz! Wic mam powici syna?! Jego matka przewrciaby si w grobie, a ja... ja bym... Jeli pan zrobi to, czego da Mller, to te powici pan syna. Syna i samego siebie, panie hrabio, bo kiedy chopcy z AK albo z NSZ si dowiedz, e pan da na rozwak ludzi, to kropn pana bez namysu! Niech pan usidzie i przestanie krzycze, panie Bartnicki! Bartnicki siad tak gwatownie, e strzeli mu guzik marynarki i wisia odtd na jednej nitce, jakby zosta skazany i powieszony przez waciciela. Ostrzegem pana, panie hrabio... Nie mwi, e leni z pewnoci dowiedz si o caej sprawie, bo moe si dowiedz, a moe nie dowiedz. Jednak takiej ewentualnoci nie wolno wyklucza! Tote ja jej nie wykluczam, mj panie. Jeeli dowiedz si o wszystkim bd musieli wpierw rozway, czy ci, ktrych wydano, s warci tych, ktrych wykupiono. A gdy bd chcieli kara odpowiedzialnego za wymian, to bd musieli ukara kilka osb. Czyli kogo? Przemylaem to sobie, panie Bartnicki... Pragn, aby decyzj podjo grono najszacowniejszych obywateli miasta. Kilku takich Gestapo aresztowao, ale kilku si jeszcze znajdzie, mam racj? Nawet kilkunastu, panie hrabio. Tylko jak pan chce to zrobi?

28

Waldemar ysiak Cena

Chc ich zaprosi na dzisiejszy wieczr do siebie. Mecenasa Krzyanowskiego, profesora Staczaka, radc Malewicza, naczelnika poczty, pana Sedlaka. To on mi podsun t myl... Jak myl? eby zrobi takie zebranie. Naczelnik Sedlak? Owszem, naczelnik Sedlak. By tu u mnie przed chwil, prosi o pomoc w ratowaniu jednego aresztowanego. Jak pan widzi przychodzono nie tylko do pana... Kogo chce ratowa Sedlak? Pana Kumicza, dyrektora muzeum. Ale wrmy do moich goci na dzisiejszy wieczr, bo wci nie wiem... Kilku ju mam, lecz to mao. Kogo jeszcze winienem zaprosi, panie Bartnicki? Co pan sdzi o ksidzu proboszczu?... Jubiler zmarszczy czoo i przez chwil milcza. Pniej szepn, jakby do siebie: Teraz rozumiem pask szczodro, panie Tarowski... Ale nie jestem pewien, czy to, e chce pan sam paci za czterech winiw, skoni paskich goci do spenienia da Gestapo... Nie odpowiedzia mi pan na pytanie! Przepraszam, jakie pytanie? Kogo jeszcze winienem zaprosi? Ksidza Hawryk bez wtpienia. I jeszcze kogo? Bartnicki schyli gow i grzeba przez chwil w mzgu. Doktora Hanusza... Kto to jest? Zastpca dyrektora szpitala, profesora Stasinki, ktrego aresztowano. Kogo jeszcze? Kierownika kina, Kortonia... To ten przedwojenny dyrektor teatru, endek? Tak... No i aptekarza Brusia... Aha, koniecznie pana Mertla, zastpc dyrektora szkoy ogrodniczej, bo dyrektora te aresztowano... I chyba redaktora Kosa, szefa przedwojennego Goca... To on jeszcze yje?

Waldemar ysiak Cena

29.

yje, panie hrabio, nawet niele yje, chocia dzisiaj wielu yje jakby nie yli, takie czasy... Na pana miejscu zaprosibym te przodownika Godlewskiego z policji granatowej. Czemu? Pewnoci nie mam, ale on chyba krci z lenymi, panie hrabio. W kadym razie to porzdny czowiek, kilku ludzi ju uratowa. Dobrze, wystarczy, akurat tyle stoi tu krzese. Zaprosz ich na szst. Pytanie, czy wszyscy przyjd... Bez obaw, panie hrabio! Dlaczego jest pan taki pewny? Znam ludzi, prosz pana... Nikt nie odmwi, bo by proszonym do pana hrabiego to zaszczyt, to wyrnienie. cign ich tutaj bdzie wic atwo, ale troch trudniej bdzie ich przekona, gdy si ju dowiedz, czego pan od nich oczekuje. Zaprosz ich nie mwic czego oczekuj. Bd wiedzieli tylko, e chc rozmawia o winiach. A wrd zaproszonych bdzie... przynajmniej dwch, ktrzy mnie popr. Domylam si, panie hrabio, e mecenas Krzyanowski, bo to paski kolega z Legionw. A kto drugi? Zobaczy pan wieczorem. Jubiler unis si lekko, jakby znowu chcia wsta. Przepraszam, nie rozumiem, panie hrabio... Ja te mam przyj?! Jest pan zaproszony. Odmwiem ju panu! Prosz si zreflektowa, panie Bartnicki. Chce pan odrzuci takie wyrnienie? Nie przyjd, panie hrabio! Prosz na mnie nie liczy! Panie Bartnicki... Nie ma mowy! Nie ma mowy, panie hrabio! Powiedziaem ju, e nie chc bra w tym udziau! Co znaczy, e nie chce pan zrobi najlepszego interesu w swoim waluciarskim yciu, panie Bartnicki! Czy kiedykolwiek zaproponowano panu tak ilo tak starej i tak wartociowej biuterii, i to po cenie, ktr sam pan wyznacza? I jeszcze bez adnych targw ze strony sprzedajcego? Bartnickiemu pot zrosi czoo i zacz pyn skroniami, koo uszu. Panie hrabio, ja zawsze pac dobre ceny, jestem solidnym kupcem, nie jestem ydem!

30

Waldemar ysiak Cena

A ja nie jestem gupcem, wic prosz mi oszczdzi takiego gadania! Umilkli obaj. Tarowski kry zdenerwowanie, Bartnicki nie potrafi musia zacisn palce na kolanach, by donie przestay si trz. Czy mog prosi o papierosa? spyta. Mam tu cygaretki, ale jeli trzeba, wezw sucego... Moe by cygaretka, panie hrabio, to te nikotyna. Zakrztusi si dymem od razu. Czsto pan pali, panie Bartnicki? W ogle nie pal. Pal pierwszego od kilkunastu lat. Rozumiem... Niech pan si nie zaciga mocno, lub w ogle nie zaciga. A jak ju si pan uspokoi, prosz mi powiedzie, czy chce pan to wzi, czy rezygnuje pan z interesu. Bardzo chc, panie hrabio, lecz nie chc si angaowa w dyskusje o tym, ktrego z zakadnikw... Tarowski przerwa mu gwatownym gestem i rwnie gwatownym sowem: Prosz nie by idiot! Kupujc t biuteri i te numizmaty, ju wemie pan w tym wszystkim udzia! Tak, panie Bartnicki! Celowo poinformowaem pana czego da Mller, aby mia pan pen wiadomo w czym bierze pan udzia. I gdyby pniej kto pyta mnie o to potwierdz, i pan doskonale wiedzia w jaki ukad si pan angauje! Nie zawaham si, panie Bartnicki! Jednak co innego kupi to od pana, nawet wiedzc dla jakiego celu pan sprzedawa, a co innego by czonkiem tego trybunau, ktry pan chce zebra dzi wieczorem, panie hrabio! Tarowski popatrzy na niego zniecierpliwiony, gdy cay ten upr bra bardziej za fars, za gr pozorw, ni za reakcj wywoan przez strach. Nie musi pan przychodzi. To, czy pan przyjdzie, to paska sprawa. Ale nie przychodzc zwikszy pan moliwo utraty swego yciowego geszeftu... Bartnicki milcza, ju nie perswadujc, co wzmogo optymizm hrabiego i uskrzydlio jego retoryk: Pan nie tylko winien zasi wrd moich goci przy tym stole, lecz winien pan to zrobi aktywnie, bardzo aktywnie, panie Bartnicki. Aktywnie?... I to jak aktywnie! Pan winien mocno gardowa na rzecz wymiany winiw, bo jeli ta propozycja nie zostanie przeforsowana, czyli przegosowana, wwczas caa sprawa upadnie i ja nie bd musia wyzbywa si rodowych precjozw za psi grosz!

Waldemar ysiak Cena

31.

Ale panie hrabio, ja... Niech pan to sobie dobrze rozway, panie Bartnicki, bo od tego bdzie zaleao, czy w tej dalekiej mysiej dziurze, w ktrej chce si pan przed kocem wojny zamelinowa, bdzie pan mia kiesze dwa razy peniejsz. Czekam o szstej wieczorem! Bartnicki jeszcze raz zdoby si na sprzeciw: Nie, panie hrabio! Prosz na mnie nie czeka. To znaczy mog przyj z gotwk, ale nie jako uczestnik konferencji, ktr pan organizuje. W niej nie wezm udziau. Duy zysk to dua sprawa, ale ycie to sprawa wiksza od kadych pienidzy. Nie chc ryzykowa. Woli pan zaryzykowa gniew kapitana Mllera?... spyta hrabia, sigajc po argument, po ktry siga nie pragn, lecz upr Bartnickiego nie dawa mu wyboru. Dlaczego gniew Mllera?... szepn pobladymi wargami jubiler. Bo pan kapitan bardzo liczy na duy up, i kiedy omawiaem z nim szczegy, poleci mi pana jako bankiera, ktry za moje zoto dostarczy dan amerykask gotwk. Wymieni moje nazwisko?! Zupenie poprawnie, panie B a r t n y c k y. No dobrze, i co z tego? Przecie nie uchylam si od kupienia tych precjozw... Ale uchyla si pan od zaproszenia na kolacj, nie rozumiejc, e moja oferta jest dubeltowa. Wy, finansici, nazywacie to chyba transakcj wizan. Albo przyjdzie pan tu jako bankier i jako wspuczestnik decyzyjnego gremium, albo prosz w ogle nie przychodzi. Jeli nie przyjdzie pan Mller si dowie, e przez pana utraci up. I wwczas pewnie podzikuje panu. To... to jest... Bartnicki nie mg wykrztusi epitetu. Tarowski go wyrczy: Tak, to jest szanta. A wic o sidmej wieczorem. Do widzenia, panie Bartnicki. Jubiler wsta, ukoni si z szacunkiem i podrepta ku drzwiom jak nakrcony automat. Dogoni go gos gospodarza: Prosz nie zapomnie tylko setki i pidziesitki! I prosz wzi cao ze sob. Jeeli wszystko si uda, wwczas od rki dam panu to, czego pan chce.

32

Waldemar ysiak Cena

Waldemar ysiak Cena

33.

Par minut po osiemnastej przy wielkim stole siedziao jedenastu ludzi: Mecenas Alojzy Krzyanowski, wysoki, szczupy jak tyka okularnik, ktrego chd przypomina stpanie urawi i bocianw, a mowa retoryk kaznodziejsk. Czowiek ten, bdc uczestnikiem wielu sdowych rozpraw wszelakiego typu od rozwodowych i majtkowych do artystycznych i politycznych nauczy si, e ludzie maj z prawd tyle samo wsplnego, co gazety dwch pastw toczcych zaciek wojn, pene frontowych doniesie, wedug ktrych kada walczca armia zostaa ju wybita do nogi, i to kilka razy. Profesor Mieczysaw Staczak, filozof, zwolennik dystansu wobec wszystkich rzeczy powanych a nawet gronych, niczym owi bazescy mdrcy, ktrzy roztrzsajc problemy zgonu lub cierpienia wybuchaj co pewien czas miechem. Nosi przed sob brzuch godny szecioraczkw, a na gowie kup srebra le przyczesanego. Rusza si wolno kto mgby rzec, i majestatycznie, a kto drugi, i ospale lecz myla szybko jak piorun. Potrafi zabi jednym sowem i prawi uprzejmoci takim tonem, e komplementowanemu rozmwcy pez po plecach zimny dreszcz. W starych cho wci byszczcych oczach mia ca legend komedii ludzkiej i folwarku zwierzcego. Redaktor Krystian Kos, dobiegajcy szedziesitki, a wygldajcy na modszego o kilkanacie lat dziki pomadom, kremom, pudrom, farbkom i gimnastyce porannej. Cienki czarny wsik tancerzy tanga i prowincjonalnych fryzjerw sugerowa tpot waciciela, lecz byo to wraenie mylce, gdy Kos, absolwent wydziau historii lwowskiego Uniwerku, mia zupenie znony poziom erudycji. w morderczy wsik i zabjczy przedziaek rwnie czarnych wosw suyy przywabianiu dam, na ktrych redaktor mci si za to, e swego czasu opucia go ukochana maonka. Pewnego dnia odbya z nim krtk rozmow, podczas ktrej dowiedzia si prawdy o yciu, i wysza bezterminowo, za on gorzknia regularnie i zwalcza upywajcy czas mnoeniem seksualnych triumfw. Magister Zygmunt Bru, aptekarz, farmaceuta z powoania, a z zamiowania take kobieciarz, ktry jednak grzeszne ycie rozpocz bardziej po Boemu, dopiero jako nieutulony wdowiec. Swoim konkubinom wysya bukiety r ledwie mieszczce si w drzwiach, i traktowa te panie delikatniej ni redaktor Kos, bez epitetw i bokserskich rkoczynw. Mia cige problemy chorobowe wskutek naduywania cudownych lekarstw, ktrych by znawc i sprzedawc. Swj fach zalubi po dziadku i ojcu, mionie, tak jak wenecki

34

Waldemar ysiak Cena

doa polubia Adriatyk, jak papie polubia Koci, jak oblubieniec polubia oblubienic w Pieni nad pieniami, jak alpinista polubia gry, nurek gbiny, a Cygan swoje skrzypce na bezkresnych drogach. Romuald Korto, dyrektor kina w Rudniku, z wyksztacenia teatrolog, a z przekona politycznych i z przynalenoci partyjnej endek (czonek Narodowej Demokracji). Korto dolegliwoci fizycznych mia mao chyba e jako dolegliwo liczy paskostopie i piegi za to psychicznych duo, i to codziennych, powodowanych walk o zwycistwo idei narodowej. Zwycistwo nie zicio si przed wojn, gdy socja Pisudski zami narodowca Dmowskiego, a w czasie okupacji te si spniao, bo prcz okupantw brudzili endekom i partnerzy-konkurenci, czyli Armia Krajowa. Rudnicki rezydent partyzantki narodowcw (NSZ Narodowe Siy Zbrojne), rotmistrz Korto, jako niezomny patriota uwaa, e chocia w Polsce yje mniej wicej tyle samo gupcw, co w kadym innym kraju, to jednak cudzoziemscy gupcy s beznadziejnymi durniami, gdy polski bawan ma we krwi troch wrodzonego szowinizmu, wic kiedy tylko masowo oprzytomnieje idea narodowa zatriumfuje. Doktor Bogusaw Hanusz, wiceordynator miejskiego szpitala. Czowiek ten noszc kitel imponowa sprawnoci i energi, lecz ubrany po cywilnemu, w garnitur, szlafrok lub paszcz, robi wraenie mamroczcego safanduy, chocia wewntrz zachowywa (nieco wwczas upiony) jasny, przenikliwy rozum tudzie zdolno (czy raczej gotowo bycia zdolnym) do gbokich analiz i do subtelnego formuowania celnych wnioskw. Najchtniej francuszczyzn. Jzyk francuski, stworzony dla bezproduktywnego filozofowania i dla nadawania obelgom form wyrafinowanych jak trujce perfumy, Hanusz kocha nie za to, lecz za proz Balzaca, ktr studiowa cigle. Szczegln satysfakcj czerpa porwnujc Boyowskie tumaczenia dzie Balzaca z oryginaami gwoli owienia bdw. Do paacu przyby zmczony i zestresowany mia tego dnia cztery operacje; jedna si nie udaa. Radca Roman Malewicz, emeryt, zwany radc zwyczajowo, po galicyjsku. Chocia od dawna nie sprawowa adnej urzdowej funkcji, cieszy si w Rudniku autorytetem rwnym autorytetowi burmistrza. By najstarszym uczestnikiem posiedzenia; ju przed wojn wyglda tak sdziwie, e mgby tym wspomaga wiecznie dziurawe szkolne budety: chcc ukaza dzieciom co to jest zabytek przeszoci, nie trzeba byoby organizowa kosztownych wycieczek po ruinach zamkw i klasztorw starczyoby wezwa tego czowieka o fizjonomii penej gbokich bruzd i wtrobianych plam. Malewicz

Waldemar ysiak Cena

35.

by pradawnym rycerzem i staro nie odebraa mu tego. Nalea do tych nielicznych ludzi, ktrzy gdy los zetknie ich ze skurwysynem maj odwag zakomunikowa skurwysynowi (i to ju w pierwszych sowach swojego listu) co o nim myl. Nauczyciel Zbigniew Mertel, zastpca dyrektora szkoy ogrodniczej w Rudniku (wszystkie in ne szkoy w Rudniku Niemcy skasowali jako zbdne dla podludzi o sowiaskim rodowodzie). By duo modszy ni Malewicz, ale nosi ju spor ysin, wyranie niezadowolon z resztki wosw, ktre wianuszkiem okalay jego kwadratowy eb niczym korona cierniowa. Koron t mg zainkasowa kadej doby wystarczyo, by Niemcy dowiedzieli si, e jest oficerem przedwojennej Dwjki (Drugi Oddzia Sztabu Generalnego czyli wywiad), teraz rezydentem AK w Rudniku. Wszystkie tajemnice najwikszej i najczciej szarpicej okupanta lenej bandy dystryktu lubelskiego miay lokum pod czaszk i pod podog kapitana Mertla, wykadowcy tajnikw zapylania, szczepienia, przesadzania i podlewania flory kwiatowej. Przodownik Stanisaw Godlewski, najmodszy wrd zebranych. Nie bdc ani kalek, ani karem od urodzenia by pokrak, gdy mia ciao zapanika wagi cikiej i malek kobiec twarz. Posugiwa si na codzie jzykiem pasujcym do tego ciaa, a nie do tej twarzy jzykiem dalekim od akademickich kanonw i od slangu wypomadowanych pyskaczy szpanujcych dialektem a la ferajna. w twardy argon dziwek i bandziorw, zapiew brudnych pienidzy i ostrych kos", by wszake kopotliwy w kontaktach ze zwierzchnikami i z normalnymi obywatelami, wic Godlewski nauczy si te jzyka pasujcego do kocioa i do przedszkola, aczkolwiek tu mia zasb sw skromniejszy nieco. Lubiano go powszechnie, bo jako granatowy glina chtniej suy rodakom ni okupantom, czsto ryzykujc wasn gow i nie biorc przy tym zbyt duo do kieszeni, chocia prcz ony i dzieci mia star matk na garnuszku. Poczmistrz Bronisaw Sedlak, przed wojn komunista, teraz kryptokomunista o faszywym nazwisku. Wyszed z twardej szkoy Kominternu, tyek utwardziy mu wizienia Polski sanacyjnej, a ycie nauczyo go prawdziwego (nie udawanego) szacunku tylko dla tych blinich, ktrzy byli ode silniejsi fizycznie. Bez wtpienia podobaby si Freudowi idealnie reprezentowa typ przysypiajcych neurastenikw, jednak nieszkodliwych tylko chwilowo, pki stres nie detonuje adrenaliny eksplozyjnej. Kobietom podoba si mniej, mimo dyskretnej elegancji przejawianej noszeniem

36

Waldemar ysiak Cena

garnituru o kolorze angielskiej mgy" (co miao maskowa jego pochodzenie klasowe), gdy by szybko tetryczejcym facetem, jednym z tych, ktrym codziennie furkot wypadajcych wosw przypomina, e mietnik ycia jest ju bardziej za nimi anieli przed nimi. Naczelnikiem poczty zosta dziki sowieckiej agenturze, w roku 1940, gdy jeszcze Sowieci i Hitlerowcy tworzyli orkiestr wspln. Ksidz Julian Hawryko, proboszcz parafii rudnickiej. Po miecie chodzi zazwyczaj w cywilnym ubraniu (chyba e nis posug religijn), nie dbajc o wygld jego brudziasta twarz przypominaa jego niestarann fryzur, zmit koszul i zdeformowane buty, wszystko to pasowao do siebie. Prcz gosu jego wesoy gos, niby gos bon-vivanta, czowieka, ktry yje tak jak chce i jak wielu by chciao nie pasowa ani do zoranej twarzy, ani do profesji duchownego. Profesji zawsze trudnej podczas wojny, bo gdy mier zbiera bezmylne niwo strasznie ciko jest mwi ludziom o Boej wszechmocy i Boym nieskoczonym miosierdziu. W okupowanej Polsce niwo byo makabryczne ludzi mordowano setkami, tysicami, milionami... Ksidz Hawryko szed do paacu hrabiego Tarowskiego jakby czujc co si wici zaoy sutann, aby by gotowym na wszystko, na kade zo tego wiata. St by gsto zastawiony dla goci. Obok kilku karafek z nalewk i kilku popielniczek widniay tam koszyczki z chlebem, pmiski z kiebas i szynk, miseczki pene ogrkw, marynowane grzyby, i zastawa indywidualna przed kadym krzesem po talerzu, talerzyku, kieliszku, szklanicy, i sztuce na haftowanej serwetce. Trzynasty komplet lea u szczytu stou, gdzie mia podjecha swym wzkiem Tarowski. Wyczekiwano gospodarza, zabijajc czas paplanin. Bru i Kos dyskutowali o alkoholu: Wic to jest ta przesawna nalewka rodowa! Zobaczymy, zobaczymy! Zobaczymy i zatsknimy do czystej, bo nalewka jak nalewka musi by troch przesodzona. Niekoniecznie, bywaj kwane naleweczki. Ja tam wol czycioch. Ale wycznie dobr czycioch, t z bia gwk. Od czyciochy dostaje si kaca... Tylko od le destylowanej czyciochy, mj panie. Lub od nadmiaru przyzwoitej czyciochy. Od nadmiaru! Ja tam od nadmiaru nie dostaj kaca, ale od jednego kieliszka czystej dostaj po bie wtrci si przodownik Godlewski.

Waldemar ysiak Cena

37.

Po bie? zdziwi si Bru. Ano tak. Przed wracaniem do domu nie mog pi, bo moja stara to alkoholomierz, psia jej ma! A mnie czysta leczy. Z czego? Ze wszystkiego. Albo mnie rozgrzewa, albo ozibia, albo... Ozibia? Czysta?! To prawda tym razem wtrci si doktor Hanusz. Klimatyzacyjne zalety czystego alkoholu byy ju dawno znane. Wiadomo, e wdka chroni przed mrozem, bo rozgrzewa zzibnitego, i przed upaem, bo kiedy we wntrzu robi si bardzo ciepo, to powietrze na zewntrz wydaje si dziki kontrastowi stanowczo chodniejsze ni jest w istocie, i nawet przyjemnie orzewia. Druga poowa stou zajta bya rozmow o zeszo nocnej strzelaninie wok torw kolejowych. Zgina stara Zoka Garmulanka, siostra drnika. Od zabkanej kuli, taki fart! poinformowa Korto. No prosz prychn Sedlak a codziennie p dnia przesiadywaa w kociele! Wida modlitwy nie chroni dewotw. Tak jak marksizmy nie chroni idiotw mrukn Mertel pod nosem, ale zbyt cicho, eby go usyszano. Czytaem cign Sedlak i u Muzumanw oraz u afrykaskich Murzynw, prcz modlitw albo szamaskich zakl, stosowane s specyfiki przeciwko kulom. Na przykad macie antykulowe. Wysmarujesz cae ciao i jeste kuloodporny. To by si u nas przydao, co nie? Ja myl... U nas ju to byo przerwa mu radca Malewicz. U nas?!... zdziwi si cay chr. Za Powstania Kociuszkowskiego. Ojcowie Benoni sprzedawali w swym klasztorze warszawskim, na Nowym Miecie, powicone kartki, ktre rzekomo chroniy od ku. Brali drogo, jedna kosztowaa pi zotych. I co? Dziaao? Nie zawsze. Ale jak rodzina truposza przychodzia z reklamacj, braciszkowie tumaczyli, e widocznie nieboszczyk mia grzech miertelny na sumieniu, co zniwelowao moc kartki witej. Uciuali tymi kartkami fortun, bo popyt by ogromny. A dlaczego Naczelnik nie tpi takich zabobonw? spyta Sedlak.

38

Waldemar ysiak Cena

Bo kartkowe posplstwo szo w ogie jak do taca wyjani Malewicz. Ufne w moc Bo, przecie Pan Bg kule nosi, prawda, prosz ksidza? zaczepi Hawryk profesor Staczak. Wic i tej biednej drnikowej Zoce dostao si od Pana Boga, mam racj, ksiulu? Hawryko pokrci gow, troch przeczco, a troch z politowaniem dla gupawej zaczepki. Staczak jednakowo nie mia ochoty wycofa si: Ksidz dzisiaj w uniformie galowym, a mio popatrze!... Jeszcze milej byoby widzie ksidza w fioletach lub w purpurach, lecz jako ksidz nie moe doczeka awansu. Czyby podpado si biskupowi, h? Nie trzeba mi ziemskich awansw, profesorze wyjani Hawryko. Praca z owczarni Bo starczy mi na awans do Krlestwa Niebieskiego. Moe starczy, a moe nie starczy. I moe wanie dzisiaj si to okae, ksiulu... eby awansowa, trzeba mie ambicj chodzenia drabin hierarchiczn, brak tej ambicji jest kalectwem. Koci widzi to inaczej, nie tak po ziemsku rzek Hawryko. Czyby? To dlaczego ksita Kocioa bij si o stoki kocielne, albo o tron papieski? Znam pyszny kawa na ten temat! zagrzmia Korto. Suchajcie! Jad w pocigu yd i mody wikary. Siedz vis--vis siebie. Raptem yd pyta: Jak ksidz awansuje, to kim zostanie?. Mog zosta proboszczem odpowiada wikary. A pniej? pyta yd. Pniej mog zosta kanonikiem. A jeszcze pniej?. Jeszcze pniej mog zosta pratatem. A dalej co?. Dalej, gdybym mia wybitne zasugi, to mog zosta biskupem. Mona jeszcze wicej?". Tak, mona. Z woli Ojca witego mgbym zosta kardynaem. Ten wasz Ojciec wity to papie, czy dobrze gadam? On caym waszym Kocioem rzdzi, co?. Tak, caym. To dopiero byby awans, prosz ksidza! No bo jeszcze wyej.... Wikary krci gow; Wyej ju nie mona. Przecie nie mog zosta Panem Bogiem. A na to yd: Dlaczego nie? Jednemu z naszych si udao. Gremialny wybuch miechu przerwa mecenas Krzyanowski: Wedug Sowackiego jednemu z naszych przypadnie Stolica Apostolska... Nieprawda, panie mecenasie zaoponowa Malewicz. Julek S. wieszczy papiea sowiaskiego, a nie polskiego. Co nie wyklucza Polaka, ale moe by i Czech, i...

Waldemar ysiak Cena

39.

W tym momencie kamerdyner ukasz wepchn do sali wzek z hrabi. Gocie umilkli i wstali, witajc gospodarza. Witam panw i serdecznie dzikuj za przybycie rzeki Tarowski. Jeste wolny, ukaszu... Siadajcie, panowie. Prosz je i pi. Mam nadziej, e panowie mi wybacz, i podejmuj panw tak po chopsku, lecz sprawa... bardzo wana sprawa... wynika nagle i moja kucharka nie zdya si przygotowa, cho wiem, e pitrasi take co gorcego, co pniej bdzie podane... Ale, panie hrabio, w dzisiejszych czasach to i tak... przypochlebi si Bru. Tarowski wskaza na wolne krzeso, marszczc brew: Pan Bartnicki nie by askaw, czy si spnia? Spni si troch wyjani doktor Hanusz. Zaatwia jak gardow spraw i kaza mi przeprosi pana hrabiego w swoim imieniu. Nie bdziemy czeka, czasu jest bardzo mao zdecydowa gospodarz. Panowie, przechodz do rzeczy. Zaprosiem panw, najszacowniejszych obywateli Rudnika, gdy, jak panowie wiecie, Gestapo aresztowao dziesiciu... Najszacowniejszych obywateli Rudnika wtrci profesor Staczak tonem wyzbytym sarkazmu, ale uwaga bya i tak nieco sarkastyczna przez sw tre. Wanie. Mona jednak co w tej sprawie zrobi. Chodzi o trudn decyzj, bardzo trudn, ktrej samodzielnie podj nie mgbym, dlatego zaprosiem panw. Szef Gestapo, Mller, zoy mi pewn propozycj... Rozmawiaem z nim kilka godzin temu. Mller zgadza si wypuci czterech aresztowanych. Zgadza si, aby ich wykupiono. Dlaczego tylko czterech? spyta Godlewski. Tego nie wiem. Chyba boi si zwierzchnika. Przecie nie moe uwolni wszystkich, a chce zarobi, wic uzna, e czterech to bezpieczne. Czterech to wicej ni nic, prosz panw. Ile chce wzi? spyta Korto. Za kadego uwolnionego da dwadziecia tysicy dolarw. Echem tych sw by szmer biegncy wok stou, peen tumionych parska i przeklestw: Bydlak! Skurwiel! Szwabska hiena!

40

Waldemar ysiak Cena

Pieprzony Szkop! Nigdy nie pacono nawet poow tej sumy! Celowo tyle zada, by nic z tego nie wyszo! Lub eby zbi majtek. Kto to zapaci ?! Co za ajdus! Nie do, e morduje ludzi, to jeszcze kupczy ludmi jak handlarz niewolnikw, psiakrew! Gdy warczenia ucichy, aptekarz Bru podsumowa je mwic: Panie hrabio, to ogromna suma... aden z nas nie mgby nawet... Nie zebraem tu panw, by robi zbirk pienidzy uspokoi go hrabia. Cae miasto nie wydoioby takiej sumy rzek Kos. Cztery razy dwadziecia to osiemdziesit tysicy dolarw, fortuna! Nawet w Lublinie paci si za winia dwa, gra trzy tysice, prosz panw... Ale nie za winia przeznaczonego do rozwaki, takiego po wyroku, panie redaktorze skorygowa Sedlak. Tu nie byo przecie adnego wyroku, bo nie byo sdu podnis Hawryko. Niech ksidz nie bdzie mieszny! skarci go Sedlak. Decyzja centrali dystryktu ma moc wyroku sdowego, to tryb administracyjny skazywania winiw. Czy ksidz si urwa z choinki, czy narodzi dopiero dzisiaj? Wszyscy, ktrych aresztowa Mller, maj urzdowy wyrok, a ratowanie pienidzmi takich wyrokowcw kosztuje duo droej, duo wicej ni trzy tysice zielonych. Owszem, dwa razy wicej rzeki dziennikarz. Niechby i trzy razy wicej. Ale dwadziecia tysicy zielonych?! Panowie! Mecenas Krzyanowski podnis rk, uciszajc dyskutantw i dajc zna, e sam chce zabra gos. Dziwicie si, panowie? Tu nie ma nic dziwnego, rzecz jest klarowna jak mao co. Szkopy obrywaj po tyku na wszystkich frontach, na wschodzie, na zachodzie, na poudniu, wszdzie. W Lublinie niedugo Ruscy bd rzdzi. Mller rozumie ile zostao mu czasu na zgromadzenie upu wojennego, wic winduje ceny. To jest prawo upadajcego rynku. Panowie rzek hrabia Mller da mi tylko par godzin na podjcie decyzji. Ale moe uda si zmniejszy t koszmarn sum. Trzeba si targowa, panie hrabio! podsun Bru.

Waldemar ysiak Cena

41.

Mller nie bdzie si targowa z nami. Moemy jego propozycj odrzuci lub przyj. Mamy czas do rana. Mamy czas do mierci, a nawet duej! prychn Kos. Nie zebralibymy takiej sumy nawet w yciu pozagrobowym... Ja wyo ca sum, prosz panw. Deklaracj gospodarza przyjo osupienie mierzone si zbiorowego wzroku, ktry spocz na jego twarzy. Wykupi wszystkich czterech kontynuowa hrabia. Pod warunkiem, e wrd wykupionych bdzie mj syn. To najzupeniej oczywiste, panie hrabio! Pan paci, pan decyduje! zawyrokowa Korto, a kilku innych skino gowami dla potwierdzenia. To wcale nie jest oczywiste, moi panowie, bo chciabym, abymy podjli decyzj wspln. Wszelako nie ukrywam, e jeli mj syn nie znajdzie si wrd czterech wytypowanych moja oferta finansowa przestanie by aktualna. Zapac tylko wwczas, gdy Marek bdzie mg wrci do domu. Z drugiej strony stou rozleg si szyderczy chichot. Chichota profesor Staczak, a gdy dziki temu wszyscy spojrzeli na niego, usprawiedliwi si rwnie kpiarsko, cytujc reklamowy bonmot Forda: Jednym sowem, panowie kady moe sobie kupi samochd o takim kolorze, jaki mu przypadnie do gustu, pod warunkiem, e bdzie to czarny Ford-T! A pan, bdc na miejscu pana hrabiego, uiciby ca sum za wykupionych nie wykupujc wasnego dziecka, co, panie profesorze?! sykn Korto. To by art broni si Staczak. Dowcip majcy rozluni atmosfer... Panie profesorze, paski dowcip jest nie na miejscu! wzburzy si mecenas Krzyanowski. Winnimy wszyscy wdziczno Teo... znaczy gospodarzowi, i to wdziczno podwjn. Raz, e wynegocjowa z tym Mllerem ycie czterech zakadnikw, a dwa, e sam chce ponie wszystkie koszty. To szlachetny gest, godny rodu Tarowskich, jake dla naszej ojczyzny zasuonego! Korto chcia bi gone brawa, ale szybko przesta bi w ogle, bo jego manualna inicjatywa nie zostaa gremialnie podjta. Wznis kielich. Jestem tego samego zdania, co mecenas Krzyanowski, i chyba wszyscy jestemy tego samego zdania, panowie!... Wznosz na cze pana hrabiego toast dzikczynny! Pijmy wraz!

42

Waldemar ysiak Cena

Nie pi tylko ksidz, a profesor Staczak, zanim oprni kieliszek, mrukn cicho: Pod warunkiem, e bdzie to rodowa nalewka firmy Tarowskich hrabiw! Redaktor Kos, siedzcy obok ksidza Hawryki, spyta: Czemu ksidz proboszcz z nami nie pije? Alkohol le mi suy, synu. To ksidz musi cierpie podczas kadej mszy, chlejc rytualne wino. Wspczuj! zadrwi Staczak. Przez chwil po toacie, ktry rozluni prawie wszystkich, nakadano sobie wdlin, smarowano masem kromki chleba i dzielono ogrki. W chralne mlaskanie zaingerowa sowami mecenas: Panowie, prosz o uwag!... Rozumiem, e decyzja, aby wrd czterech wykupionych by hrabicz Marek, jest tak oczywista, i nie podlega dyskusji... Odpowiedzia mu kilkugosowy aprobujcy pomruk. ... Zatem przedyskutowa musimy innych. Musimy ustali reszt winiw do wycignicia z ap Gestapo. Trzech trzy nazwiska. A dlaczego mamy dyskutowa? spyta Malewicz. Pan artuje, panie radco?... zdumia si Krzyanowski. Nie, mwi serio. Zwyczajnie nie rozumiem dlaczego mamy to przedyskutowa... Zna pan lepszy sposb na dokonanie tak trudnego wyboru? Znam. Losowanie, panie mecenasie, wybr przez losowanie! Wanie dlatego, e wybr jest taki trudny, a jest trudny, bo kady z winiw zasuguje na ratunek, my jednak moemy uratowa tylko trzech... Czterech! ... owszem, czterech, ale wybra moemy tylko trjk, prosz pana, gdy tam, prcz modego Tarowskiego, siedzi jeszcze dziewiciu przyzwoitych ludzi. Wanie dlatego trzeba losowa, by kady z nich mia rwne szans. Profesor Staczak, przeuwajcy akurat kawaek boczku, pokn go gwatownie, pragnc zdy si wtrci: My za szans na uratowanie spokoju wasnych sumie, bo jak si wrzuci do kapelusza dziewi kartek z nazwiskami i wycignie trzech szczliwcw to winn mierci szeciu pozostaych bdzie tylko pani fortuna. Prawda, panie radco ? Lub pani opatrzno doda zoliwie Sedlak. Boa opatrzno, eby byo jasne.

Waldemar ysiak Cena

43.

To pan przesta by ateist, panie naczelniku? fukn Staczak. Skd! Wci, podobnie jak pan, nie wierz w Boga, profesorze, bo wci nie spotkaem kogo, kto by mi racjonalnie udowodni, e istnieje Trjca wita! Wypraszam sobie, nie ma tu podobiestw midzy nami; pan, mimo swoich lat, dalej nie rozumie nic! zagniewa si filozof. Kiedy pan wreszcie pojmie, e wiara w Boga oparta o racjonalne przesanki to absurd?!... Wierzy mona tylko wbrew caej historii i logice wiata. Lecz na tym wanie polega istota wiary na negacji wszelkich argumentw przeciw istnieniu Boga. Wiara jest marzeniem, a wic czym pikniejszym i doskonalszym od siy rozumu. Kwesti serca. To czemu pan wci taki bezsercowy, psiakrew?! zaperzy si Sedlak. Tak trudno panu marzy, co? Poczmistrzu kochany, ty dalej nic nie rozumiesz, wida ogupia ci notoryczna lektura Kapitau! Uwierzy w Boga jest zaiste duo atwiej ni zrozumie dlaczego bogaci s nieszczliwi... Panowie! krzykn mecenas. Pofilozofujecie sobie jutro, a teraz nie kradnijcie nam czasu, tu si decyduj losy ludzi! Wic bdziemy rozstrzyga te losy cignc losy? zapyta Staczak. Fortuna potoczy si koem, dokona sprawiedliwego wyboru i odejdzie w habie jako winna mierci szeciu pechowcw! Paski argument to czysta demagogia, panie profesorze! zauway Bru. Cay ten popis ironizowania metafizycznego, obwinianie fortuny... Pan chyba le zrozumia profesora, panie magistrze przerwa mu Mertel, wymachujc serwetk, ktr wanie otar sobie wargi. Profesor Staczak by askaw wykpiwa nas, czyli potencjalnych winowajcw. Co, oczywicie, jest rwnie bez sensu jak zrzucanie winy na los. Za mier ktregokolwiek z winiw wini mona tylko okupanta, lub wojn jako tak, ale nas w adnym przypadku! Aspekt metafizyczny niewtpliwie tu istnieje, bo to jest rzeczywicie fatum, ale bieca realno jest teraz taka: my mamy uratowa kilku spord tych ludzi. Kropka, panowie! Pytanie: jak ich wybra? Jestem przeciwko losowaniu! Kategorycznie przeciwko! Susznie! doczy si Korto. Te jestem przeciwko loterii! To prawda, e wszyscy, ktrych aresztowa Mller, zasuguj na pomoc. Ale niektrzy bardziej zasuguj, prosz panw! Czemu? zdziwi si ksidz.

44

Waldemar ysiak Cena

I Mertel, i Kortori pragnli udzieli odpowiedzi Hawryce, lecz wyprzedzi ich swym luzackim basem Staczak: Bo wszyscy s rwni, ale niektrzy s rwniejsi, jak to w yciu, ksidz jeszcze nie dostrzeg tego? Rwno, tak biologicznie, jak i psychologicznie czyli mentalnie, to brednia, wbrew agitacjom jakobinw i bolszewikw, i wbrew temu, co reklamowa najwyszy przeoony ksidza, Galilejczyk. Jezus Chrystus chcia tylko, eby maluczcy... prbowa argumentowa Hawryko, lecz profesor nie da mu skoczy. Chcia, aby wszyscy byli maluczcy, lub eby wszyscy byli redni, w kadym razie podobni do siebie duchowo niczym parwka do parwki, prosz ksidza! Tymczasem egalitarystyczny punkt widzenia jest cakowicie na bakier z biologi, z cywilizacj i z sensem, to czysty absurd. Pan si powtarza, profesorze! burkn Malewicz. Nigdy nie do powtarzania, e ideologia egalitaryzmu jest takim samym kamstwem jak kady system, ktry zawdziczamy ideologom! Glina, z ktrej ideolodzy prbuj ulepi nowego czowieka, zawsze okazuje si botem... Nie wszyscy ideolodzy! oBruzy si Sedlak. Pan jest adwokatem Hegla czy Marksa, drogi poczmistrzu? A moe kauzyperd drugorzdnych dialektykw Engelsa, Lenina bd innego kretyna? Nim Sedlak zdy odwarkn Staczakowi, nad stoem przepyn agodny gos doktora Hanusza: Drogi panie profesorze pan, jako filozof, tworzy... Wanie! wyrwa si Bru. Ja mam ju tego dosy, i panowie chyba te!... Wszystkie te pokikane pseudofilozofie i pseudopsychologie, wszystkie te pieprznite konstrukcje mylowe nacigane tak, e gumki w majtkach pkaj... Przerwao mu wejcie, a raczej wbiegnicie Bartnickiego. Prosz mi darowa spnienie, panie hrabio! wysapa jubiler. Jest pan gotw? zapyta gospodarz. Waciwie tak, panie hrabio. Wic niech pan siada, niech pan je i niech pan si przyczy do dyskusji. Bartnicki zaj wolne krzeso midzy Malewiczem a Godlewskim, i spyta radc szeptem: O czym dyskutujemy? O zaletach i wadach loteryjnego ratowania skazacw. Krzyanowski wykorzysta chwil zbiorowego milczenia, przynaglajc:

Waldemar ysiak Cena

45.

Panowie, cigle odbiegamy od tematu! Nie czas na filozoficzne spekulacje, arciki albo jaowe wymiany intelektualnych pogldw! Mamy rozstrzygn yciow kwesti... Raczej mierteln ucili Staczak. Co ma zreszt ten sens, e tylko wobec mierci wszyscy jestemy rwni, cho i tu niezupenie, bo jedni umieraj modo, a inni doywaj sklerozy, wic moe zastosujmy kryterium wieku. Uznajmy, e trzeba ratowa najmodszych spord aresztowanych, bo oni przeyli najmniej. I to, paskim zdaniem, byby wybr sprawiedliwy? zdumia si aptekarz. A czy ja powiedziaem, e sprawiedliwy, drogi pigularzu? Prosz bardzo wybierzmy najprzystojniejszych, bdzie to wybr taki sam. Albo najgrubszych... Z takimi bazestwami kojarzy si panu sprawiedliwo? Nie, poniewa zasadniczo nie wierz w sprawiedliwo. Kady nasz wybr bdzie gupi. Czy bdziemy losowa, czy bdziemy argumentowa to wszystko jedno. To wcale nie jest wszystko jedno! zaoponowa energicznie Korto. S wrd tych dziewiciu ludzie nie tylko bardzo zasueni, ale i bardzo potrzebni, prosz panw! Kady jest potrzebny swojej rodzinie, bracia rzek Hawryko. Ale niektrzy s potrzebni wielu rodzinom! Bardzo wielu rodzinom! Mwi pan o dyrektorze szpitala, o panu Stasince? spyta Malewicz. Nie, mwi o ludziach potrzebnych caemu narodowi! Takim czowiekiem jest pan Trygier, dyrektor tartaku! Dlaczego wanie on? Bo... rcz panu, panie radco, e wanie pan Trygier musi by wykupiony! Malewicz nie ustpi: Wspczuj kademu, jednak moim zdaniem tacy ludzie jak ordynator szpitala miejskiego, profesor Stasinka, s spoeczestwu bardziej potrzebni ni pan Trygier. A to dlaczego?! Dlatego, e ordynatora szpitala potrzebujemy do ratowania wielu pacjentw, a dyrektora tartaku do przerabiania lasu na tarcic to chyba jest jaka rnica, co?! zirytowa si Malewicz. Korto spuci z tonu:

46

Waldemar ysiak Cena

Ale ja nie mam nic przeciwko profesorowi Stasince. Zreszt s trzy miejsca. Niech bdzie Trygier, Stasinka i... I pan leniczy Ostrowski! uzupeni Mertel. Wanie, i pan leniczy Ostrowski! zgodzi si Korto. Po raz pierwszy zabra gos Bartnicki, przerywajc krojenie ogrka: Moment, moment, prosz panw! Spniem si, wic nie wiem jak gr panowie graj tutaj, ale moe rozpatrzymy inne kandydatury rwnie... Pan dyrektor kinematografu rozgrywa gierk endeck, chcc uratowa partyjnego kumpla wyjani Bartnickiemu Bru. Jeno nie zauway, e tu wok stou siedzi trzynastu ludzi, i nie zrozumia, e decyzj musimy wsplnie podj!... Jak kady ma swojego kandydata, to i ja mam swojego te. Proponuj, eby pan sdzia Iwicki zosta wykupiony! Mecenas Krzyanowski bezzwocznie temu przyklasn: Popieram propozycj pana magistra! Korto spojrza na Mertla i unis si, odsuwajc krzeso. Mertel wsta rwnie. Podeszli do szklanej ciany midzy salonem a tarasem, i odwrceni ku niej szeptali gorczkowo. Na zewntrz przybywao chmur i zrywa si coraz silniejszy wiatr, zwiastujcy, e idzie burza. Wewntrz byo ju mglisto od dymu, palili prawie wszyscy zaproszeni. Bartnicki, aby nadrobi spnienie, koi gd wcinajc szynkow jak automat, lecz midzy dwoma ksami przypomnia sobie czoowego kupca wrd swoich klientw: Czy o panu burmistrzu Wenclu, i o tym ile nasze miasto mu zawdzicza, ju panowie zapomnieli? Tak samo o panu Kumiczu! doda Sedlak. Przecie on, jako dyrektor muzeum tego miasta, zrobi tyle dla... Dla pana, panie naczelniku, zrobi najwicej, kupujc od pana rzadkie marki pocztowe do swojej kolekcji prychn Kos. Wypraszam sobie, moja propozycja bya bezstronna! Ale oczywicie, e bezstronna, bezinteresowna, bezalkoholowa... Do stou wrcili Mertel i Korto. Dyrektor kina usiad, a nauczyciel przemwi stojc: Panowie! Trygier i Ostrowski musz by wrd wykupionych winiw!... Jest to sprawa wyszej... Dlatego, e pan tak rozstrzygn z panem Kortoniem?! oburzy si Malewicz. Nas tutaj wszystkich ma pan za nic, co?! Hrabia teatralnie chrzkn, tak jak niegdy chrzka zwracajc uwag le si zachowujcym czonkom rodu:

Waldemar ysiak Cena

47.

Panowie, bardzo prosz, dyskutujmy w sposb kulturalny. Po co si unosi, czy to... Sedlak nie czeka a gospodarz skoczy reprymend : Pan radca ma suszno! Dziwna rzecz, i pan Mertel, ktry jako zastpca dyrektora szkoy winien gosowa na swego zwierzchnika, woli wykupi leniczego... Bo kiedy pan dyrektor zostanie rozwalony, to pan zastpca zostanie panem dyrektorem... mrukn zgryliwie Bru. Mertel poczerwienia i zrobi dwa kroki ku aptekarzowi, warczc: Ty pieprzony pigularzu!! Panowie! jkn hrabia. Purpurowy na twarzy Bru odwrci gow ku Mertlowi i wycedzi: Nie jestemy w stosunkach, ktre zezwalayby panu zwraca si do mnie per ty, panie belfrze! Nie hodowaem z panem wi ani innych czworonogw! Panowie, czy moemy prowadzi cywilizowany dialog? zapyta Krzyanowski. Ale tak zgodzi si Mertel. Pod warunkiem, e nie bd musia prowadzi dialogu z figur, ktra mnie obraa! Nawet gdyby pan chcia, to by pan nie mg za bardzo, bo cywilizowany dialog jest rodzajem sztuki, ktr trzeba umie odszczekn Bru. Mertel, miast wybuchn, rozemia si, zbliy jeszcze p kroku w stron aptekarza, i rzek sodko: Umiabym, umiabym, panie magistrze. Tylko z panem nie mgbym, bo nie umiem rozmawia trzymajc gow odchylon do tyu... A po c miaby pan odchyla j do tyu? zdumia si farmaceuta. eby patrze w gr. Nie lubi rozmawia patrzc w gr, od tego kark boli wyjani Mertel, zdumiewajc jeszcze bardziej Brusia, lekko ju rozbrojonego. Ale ja wcale nie posiadam wzrostu wielkoludw... Tak, lecz kuca pan na czubku palmy, i nie wida duych szans, by mg pan kiedykolwiek zej z niej, panie magistrze! Policzki Brusia, wczeniej purpurowe, zaczy przybiera siny odcie fioletu. Zerwa si, stan przed Mertlem i wysylabizowa gosem penym nienawici:

48

Waldemar ysiak Cena

Kiedy patrz na pana, jestem gotw uwierzy tym facetom w biaych kitlach, ktrzy twierdz, e przodkami ludzi byy takie mae stworzenia podobne do ryjwek! Mertel chwyci aptekarza za klapy marynarki, zwierajc mu je pod brod, raczej mocno, bo trzasn jaki szew witecznego stroju. Bru odpowiedzia gwatownym ciosem dolnej koczyny metalowym kantem zelwki uderzy wierzch stopy agresora, co zwalio syczcego z blu Mertla na podog. Padajc nie puci Brusia, wic obaj runli, by tarza si wzorem rozszalaych podwrkowych obuziakw, gry, drapa, plu, rwa sobie wosy tudzie miota przeklestwa. I stworzy l Pan Bg czowieka na obraz i podobiestwo swoje... rzuci Staczak nie bez satysfakcji. Ten cytat z Pisma witego przebudzi kibicw, ktrzy wskutek gremialnego osupienia, zbiorowego szoku, zostali tknici swoistym letargiem, stanem paraliu trwajcego bardzo krtko. Przodownik Godlewski, Korto, Kos, Bartnicki i Krzyanowski skoczyli ku furiackim wojownikom, rozdzielajc zmitoszone ciaa i odcigajc je do przeciwlegych kracw stou. Mertel i Bru przytomnieli wolno, dychajc chrapliwie i patrzc zdziwionym wzrokiem na ciany oraz ludzi, jakby zostali przeniesieni tutaj z innego wymiaru rzeczywistoci lub z nadrzeczywistoci kosmicznej. Im bardziej przytomnieli tym wikszy mieli we wzroku wstyd. Wicedyrektor szkoy otrzepa ubranie i ze spuszczon gow siad na swoim miejscu. Aptekarz wybieg do toalety. Hanusz szepn Malewiczowi, zakrywajc usta doni: To dzisiejsze cinienie, bardzo niskie, zupenie fatalne dla cinieniowcw. Plus ta nalewka. Jest pyszna, lecz mocna jak bimber. Syszaem o tym ju dawno. A oni dwaj pili najwicej, nie liczc pana przodownika. I pana filozofa odszepn Malewicz. Tak? Nie zauwayem tego... A ja mu liczyem kieliszki, widzc jak sobie dowcipkuje... Co za do cinienia, i co do picia przez naszych dwch gladiatorw to przecie alkohol pomaga cinieniowcom, tak si mwi. Nie zawsze i nie kady alkohol. Duo pewniejszym jest fakt, e od alkoholu dostaje si mapiego rozumu. To prawda, doktorze, ale ja widz inny powd tego mordobicia. Nie tyle organiczny, ile historyczny.

Waldemar ysiak Cena

49.

Historyczny?! zdumia si Hanusz. A owszem, historyczny. Czy wypisywa pan kiedy recept Mertlowi lub ktremu z familiantw Mertla? Nie jedn. I jak pan myli, gdzie on te lekarstwa kupowa ? Dziwne pytanie w Rudniku jest tylko jeden skad apteczny... Mertel nigdy niczego nie kupi u Brusia, nie kupiby tam nawet piguki, ktra mogaby uratowa mu ycie. Po wszystkie leki jedzi do Niska. Dawno si tak nienawidz? Od trzydziestu kilku lat. Poszo o bab nieboszczka Brusiowa bya wczeniej narzeczon Mertla. Przez te trzydzieci par wiosen obaj dentelmeni nie zetknli si ani razu w jednym pomieszczeniu, pierwszy raz dzisiaj. Pan nie jest std, pan tu przyby w trzydziestym szstym... W trzydziestym sidmym. ...to pan tego wszystkiego nie wie. Ale kade rudnickie dziecko wie, e Brusiowie chodzili na msz o dziewitej, a Mertlowi o pierwszej, eby si nie spotka. Wszyscy interweniujcy przy incydencie zajli ju swoje krzesa, lecz milczano, jakby nie chcc kontynuowa dyskusji bez farmaceuty, lub jakby pragnc chwilowej kwarantanny, terapii cisz. Bru wrci po kilku minutach, z odnowionym starannie przedziakiem wosw, lecz cigle z nadprut kamizelk. Mia min zbitego psa i wodzi wzrokiem blisko sufitu, ponad gowami zebranych. Kiedy usiad i kiedy oczekiwano, e dyskusj wznowi hrabia lub jego przyjaciel, mecenas Krzyanowski gos niespodziewanie zabra str publicznego adu: Panowie... ja... tego, no... Ja prosz, eby to si ju nie powtrzyo. Bo inaczej... Bo inaczej on wyjmie pa i kae si nam rozej dokoczy Sedlak. Ma wpraw, czsto tumi pa demonstracje proletariatu. Nielegalne zgromadzenia lumpw lewicowych, pchanych na ulice przez czerwonych agitatorw, przez probolszewickie jaczejki! zdementowa wersj Sedlaka Korto. Kamstwo! oburzy si Sedlak. To byy spontaniczne manifestacje ludu rozpdzane przez pakarzy przez prawicowych bojwkarzy, czyli przez faszystw, i przez granatowych policjantw! Taki by rozkaz, panie naczelniku, dyspozycja wadzy zwierzchniej, wic szkoda sw, rozkaz to rozkaz! stwierdzi Godlewski. Likwidowao

50

Waldemar ysiak Cena

si tylko nielegalne marsze, burdy, zamieszki, rne fiksacje tumu. Legalnych nie tylko nie pdzilimy, ale nawet je ochranialimy jak by taki rozkaz. Policja to policja, musi sucha rozkazw. Wadza rozkazuje, policja wykonuje. Ale tutaj... no, tutaj to ja nie chc by policjantem, panowie. Lecz jeli... Dyskutantem te pan nie jest, panie przodowniku zauway filozof. Tylko ksidz proboszcz i pan nie wzilicie dotd udziau w dyskusji. Napoleon mia racj habit i mundur bez sw si rozumiej... Ja rwnie nie braem udziau w dyskusji, panie profesorze przypomnia Hanusz. Ale bra pan! Paska cenna wypowied na temat klimatyzacyjnych walorw alkoholu... Przyznaj, e wziem sobie t diagnoz gboko do serca, czy raczej do trzustki. Ta wypowied nie miaa nic wsplnego z dyskusj o wykupieniu ludzi aresztowanych przez gestapowca. Pana to brzydzi, doktorze? Ukadanie si z Gestapo? Jeszcze raz przypomina mi si cesarz Napoleon, ktry rzek: Honor wyklucza zawieranie i nim kompromisw. Czy o to chodzi? Nie, nie o to. Wic c pana powstrzymywao, drogi medyku? Strach. Zwyczajny strach. Przewidziaem zarzuty, jakie tu ju pady. Jeli popr wykupienie mojego zwierzchnika, profesora Stasinki, wyjdzie na to, e agituj sitwiarsko, dla kumpla. A gdy opowiem si za kim innym to usysz, e czyham na dyrektorski fotel w moim szpitalu. Wol wic nie gada, i wybieram losowanie. Ja te wybieram losowanie! ucieszy si Bartnicki. Za pan profesor... pan profesor tak dokadnie liczy kto bra udzia w dyskusji, jednak sam... A pan to co, panie profesorze? Przecie cay czas bior udzia w waszym paplaniu!... Niech wam bdzie w dyskutowaniu. Trele-morele! Niby bra pan udzia w dyskusji, lecz rzucajc same wice do michu, nic ponadto. Nie wysun pan adnego kandydata... Bo mojego kandydata Mller jeszcze nie aresztowa, przyjacielu. Panowie!... przerwa t wymian zda Krzyanowski. ... Musimy wreszcie co zadecydowa. Wic jak, losowanie? Czy wszyscy si zgadzaj?... Veto! hukn Korto, bijc pici w st. Wrd wykupionych musz by panowie Trygier i Ostrowski! Poniewa tak ustalili panowie Mertel i Korto! parskn Sedlak.

Waldemar ysiak Cena

51.

Dlaczego musz? spyta Hanusz, mimo e si domyla, jak wszyscy obecni. Bo toczy si wojna! Toczy si walka! I ta waka z okupantem jest teraz gwn spraw dla narodu! Tylko tyle mog powiedzie, i tak ju powiedziaem zbyt duo. Zapanowaa cisza. Przypalono nowe papierosy. Sycha byo muchy brzczce wok stou. Mecenas Krzyanowski wytar chustk nos peen kataru alergicznego, a profesor nabi sobie fajk tytoniem aromatycznym. Radca Malewicz szepn gono: Wic to tak... Czym omieli naczelnika poczty: No to mamy jasno, panowie!... zagrzmia Sedlak. Jasno? zdziwi si Krzyanowski. A pan ma wtpliwoci? spyta Malewicz. No, nie wiem... Czego pan nie wie, mecenasie? docisn Sedlak. Przecie to jest proste jak dwa razy dwa. Mamy jasno, e jeli si nie zgodzimy na Trygiera i Ostrowskiego, to moemy zosta ukarani wyrokiem jakiego podziemnego lub lenego sdu... I kto to mwi! prbowa kontratakowa dyrektor kina, lecz z drugiego boku uderzy na Malewicz: Okrelmy rzecz bez eufemizmw sdu kapturowego! To jest szanta, a waciwie gorzej ni zwyky szanta to jest straszenie, to jest terror, i ja protestuj! Mertel, ktry po bjce z Brusiem siedzia zgaszony bo zawstydzony, nie wytrzyma duej i oy niby piorun: Czy pan wie, co pan mwi, panie radco?! Czy pan jest Polakiem, czy renegatem, ktremu wszystko jedno jaki porzdek bdzie panowa na tej ziemi, szwabski czy polski?!... Cholera jasna jeli ludzie, ktrzy ju kilka lat ryzykuj wasn gow i yciem swoich najbliszych, eby Polska odzyskaa niepodlego, s dla pana warci tyle samo, co kady, kto prbuje po prostu przeczeka wojn i robi wszystko, byle tylko nie narazi si okupantowi... Panie Mertel, tak szkoln frazeologi to niech pan zostawi dla swoich uczniw! przerwa mu Malewicz. Tej wojny nie wygrywa partyzantka, lecz Sowieci i Alianci, ktrzy pior Niemcw efektywnie. A to, co wy robicie, twierdzc, e robicie to dla wolnoci i godnoci narodu, owocuje tylko mierci wielu niewinnych ludzi!

52

Waldemar ysiak Cena

Nieprawda! wrzasn Korto. Nieprawda?... Wobec tego co my tu robimy dzisiaj, mj panie?! Kcimy si o to, kogo mona uratowa spord ludzi, ktrych Gestapo aresztowao i skazao tylko dlatego, e oddzia AK lub NSZ zabi paru Niemcw! Tych paru zabitych Niemcw nie ma adnego znaczenia dla losw wojny wycznym skutkiem jest hekatomba Polakw... Nieprawda, nieprawda, nieprawda!!! Skutkiem wczorajszej akcji byo wykolejenie pocigu, szwabskiego pocigu wiozcego bro, amunicj i wojsko na front! Czyli osabienie siy militarnej Niemcw! Ruch na tej trasie zosta wstrzymany... Ju go przywrcono poinformowa Godlewski. Szwaby cigny do rowu dwa zomiaste wagony i naprawiy tor w kilka godzin. Ot to! triumfowa Malewicz. Prawdziwym skutkiem jest hekatomba najwartociowszych Polakw, ktrzy bardzo przydaliby si Polsce, kiedy ju bdzie wolna! A paskim zdaniem, panie radco, bdzie wolna jeli wszyscy bdziemy si brzydzili zabijaniem Szwabw? Daruj pan sobie takie chwyty, panie Mertel! Id pan z nimi na konkurs demagogw lub gdziekolwiek bd, a tu nie szukaj pan gupich. Mertla zatkao, za fizjonomia Kortonia przybraa wyraz gbokiej rozpaczy: Dlaczego pan nie rozumie, e trzeba okupantowi pokaza, i... Dlatego, panie Korto, e z matematyki byem w szkole lepszy ni pan! Std wiem, e jak za jednego rozwalonego folksdojcza lub szeregowca Wehrmachtu paci gowami dziesiciu Polakw lub wicej, nierzadko znaczcych Polakw to jest to kiepski rachunek, prosz pana, a mona nawet powiedzie, e jest to rachunek kompletnie do dupy! Tak mi wyszo z oblicze, prosz bohaterskich kolegw! Paskim zdaniem gdyby nie byo adnego oporu, to wszystko byoby cacy, tak?! zapieni si Mertel. Szkopy nikogo by nie zabijay, nie wywoziyby do lagrw, ycie w Generalnej Guberni byoby sodkie i przyjemne? Czy pan nie widzi co Niemcy z nami robi od czterech lat?! Czowieku!! Radca machn doni, jakby chcia przegoni chmur dymu falujc midzy sufitem a blatem. Widz jedno... e byoby znacznie mniej ofiar, gdyby...

Waldemar ysiak Cena

53.

Gdyby wszyscy rodacy nadstawili Szkopom tyek posmarowany wazelin! Pan wygraby te zawody demagogw, panie Mertel... Mertla znowu wspomg Korto: Spjrz pan, panie radco, na ydw! Czy bronili si, czy robili zamachy, czy moe rozwalali esesmanw? Nie! Byli grzeczni i potulni. Co im to dao?... Racja! przytakn Kos. Pomogo im to jak kadzido umaremu! Malewicz nie da si przekona: ydzi to zupenie inna sprawa, Szwaby morduj ich z przyczyn rasowych, panowie dobrze o tym wiecie! A nas morduj dla sportu, tak?... spyta Korto. No bo przecie nas te morduj bez ustanku! Nas te uwaaj za podludzi, takich troch lepszych podludzi, wic ydom dali pierwszestwo na drodze do piachu, a my jestemy w tej kolejce na trzecim miejscu, bo midzy nami a ydami s jeszcze Cyganie. Moe nie mam racji? O ile wiem, to nie tylko Szwaby uwaaj ydw za ras gorsz... stwierdzi Sedlak, widrujc Kortonia znaczcym wzrokiem. Pan do mnie pije, panie naczelniku?! A do kogo? Trudno zapomnie wasz endeck pras, wszystkie te artykuy, te antysemickie dowcipasy rysunkowe waszych karykaturzystw, te... Panu chyba trudno zapomnie to, co sam pan wymyli! Narodowa Demokracja nigdy nie posugiwaa si obkan argumentacj rasow i nigdy... I nigdy Dmowski nie napisa sowa przeciwko ydostwu! Dmowski nigdy nie propagowa ludobjstwa, Narodowa Demokracja nigdy tego nie robia! Zwalczalimy tylko ydowsk hegemoni w kulturze i gospodarce kraju, wic prosz si liczy ze sowami! Ale si okropnie wystraszyem! Ju bior liczydo! prychn Sedlak. Zdegustowany bjk Staczak, ktry potrzebowa troch czasu, by wrcia mu ochota mielenia jzykiem (a moe nawet przez chwil drzema) wreszcie przypomnia si dyskutantom: Najchtniej jako Polacy liczylimy si ze sowami tego rudego litewskiego yda, co uoy Pana Tadeusza, i tego ydofila, co zosta pierwszym marszakiem Polski i oeni si z ydwk. Pierwszym naszym marszakiem by ksi Poniatowski, a nie Dziadek Pisudski zauway erudycyjnie Bru, przeamujc wreszcie blokad psychiczn bdc efektem tarzania si na ziemi z Mertlem.

54

Waldemar ysiak Cena

Ksi Pepi zosta marszakiem Francji, drogi kolego pouczy go doktor Hanusz. No... ale przecie by Polakiem... Z ca pewnoci przytakn aptekarzowi Staczak. By Polakiem w duo wikszym stopniu ni najwikszy polski snycerz, najwikszy polski kompozytor, najwikszy polski... Jako najwikszy polski trefni, prawdziwy spadkobierca Zagoby, jest pan, panie profesorze, dwustuprocentowym Sarmat, ale to nie czas na pogaduszki! interweniowa mecenas zmobilizowany wzrokiem hrabiego. Wrmy do tematu, panowie... A do ktrego wtku? zapyta Kos. Bya mowa o aresztantach, o ydach, o Cyganach, o niezapomnianej przez pana naczelnika prasie endekw... Ja pamitam te czerwone szmatawce, ktre z pewnoci stanowiy ulubion lektur pana Sedlaka! hukn Mertel. Lewicowa prasa nie atakowaa ydw! wygosi twardo Sedlak. Zgadza si, nie atakowaa swoich wydawcw, redaktorw, klientw i czytelnikw. Atakowaa Polakw i prbowaa oduczy polsk modzie patriotyzmu! Bzdury! Atakowaa szowinizm i ksenofobi ciemnogrodu, panie Mertel! Propagowaa zasady spoecznej sprawiedliwoci, rwnoci, godnoci proletariuszy... Dugo bdzie nam pan cytowa te pierdoy, te frazesy z wypocin Marksa i Engelsa, panie naczelniku? spyta Korto. Tu nie narada sztabowa bolszewickiej jaczejki... Sedlaka ogarna furia. Rykn; Jakim prawem? !!... Prawem, a nie lewem, towarzyszu! Sedlak spojrza wokoo i jkn, cho gosem wci agresywnym; Panowie, ja nie jestem komunist! A ja nie jestem hedonist i fajczarzem zadeklarowa Staczak, rozsiewajc dookoa swej gowy kby wonnego dymu. Ale ja naprawd nie jestem komunist, panowie! I nigdy nie byem komunist! Zupenie tak samo, jak towarzysze Trocki, Stalin i Lenin rzek Mertel. Oni te mieli komunizm gboko w tyku, chodzio im tylko o wadzuchn, czyli o szmal, ale w gbie mieli peno komunizmu, czyli

Waldemar ysiak Cena

55.

sprawiedliwoci spoecznej, wsplnej wasnoci rodkw produkcji, praw proletariackich i wyzysku ludu pracujcego. Panowie, dajcie panu naczelnikowi wity spokj zainterweniowa Staczak. On rzeczywicie nie jest komunist. Wic dlaczego kapie dziobem jak czerwony? spyta Mertel. Poniewa jest marksist, czyli adeptem kultu Marksa. Wybra sobie boka o duym stopniu kalectwa umysowego, lecz nawet wielcy bogowie staroytnej Grecji nie byli bez wad i bez grzechw. Taki Zeus... Co pan ma przeciwko Marksowi, panie profesorze? spyta Sedlak. Co mam przeciw Marksowi? Jego ze podejcie do mnie, ergo do czowieka, panie naczelniku. Ze podejcie do czowieka? Czy pan oszala?! Marksistowska koncepcja czowieka... To koncepcja jednowymiarowa, uboga jak zupa z brukwi przerwa Sedlakowi profesor. Pozbawiona wyobrani, mitologii czy choby wanie oywczego szalestwa. Dla Marksa czowiek to nieskomplikowany homo faber, robociarz, producent bez ycia wewntrznego, tyle, e siacz zdolny obala bogw. Duo trafniej widzieli czowieka Montaigne, Szekspir czy Pascal, wedle ktrych homo sapiens to homo demens, szaleniec i kuglarz, istota wieloraka, zoona, noszca pod czaszk cay kosmos snw, fantazmatw i marze. I dusz doda Hawryko. Dusz pen Boga, gdy stworzon przez Boga. Raczej pen Biblii, drogi ksiulu skorygowa profesor. Biblii tak bardzo bliskiej Kapiatowi i teoriom komunizmu, a zarazem jak dalekiej, jak im wrogiej. Wrzu czowieka do kauy i go mu, by poprzesta na tym miejscu gdzie umiecia go Opatrzno a udowodnisz, e jeste wyznawc porzdku biblijnego, nie za walki klas. Summa summarum gdy spojrzymy... Nie chce by zoliwy, panie profesorze, zreszt nie umiabym by rwnie zoliwy co pan wtrci Hanusz jednak pragn spyta: kogo pan bardziej lekceway, Boga czy Marksa? Wic zauway pan, doktorku, jak s podobni? Te imponujce brody, niby srebrne cokoy fizjonomii prorokw!... Odpowiem panu Boga nie lekcewa, chocia mam wobec Niego stosunek inny zupenie anieli ci wszyscy, co biegaj do kocioa liczc na Niebo po znajomoci.

56

Waldemar ysiak Cena

Gadaj pan zdrw, profesorze, nie zrazisz wierzcych! obruszy si Korto. Nie po to chodzimy klka u stp krucyfiksw. A po co?! zdziwi si Sedlak. Po uzyskanie odpuszczenia za zabjstwo prezydenta Narutowicza, panowie endecy? Korto zerwa si, majc kuaki cinite i mord we wzroku, lecz tym razem nie Krzyanowski czy Godlewski, lecz sam hrabia przerwa scysj, mwic grzmicym gosem feudaa: Dosy, panowie! Dosy tych awantur, nie chc tu ju widzie adnych bijatyk! Rwnie bijatyk partyjnych na sowa, bo zebralimy si w zupenie innym celu. Przypominam, e mamy ustali kto zostanie wykupiony z rk Gestapo. Mertel przypomnia swoje: Mamy te obowizek patriotyczny! Powtarzam: panowie Trygier i Ostrowski musz by wykupieni dla... dla racji wyszych, oglnonarodowych, nie waham si rzec: w imi racji stanu. Myl, e wszyscy tu obecni, moe za wyjtkiem pana poczmistrza, dobrze to rozumiej... Nie wszyscy, panie Mertel rzek Malewicz. Ja rwnie nie doda Hanusz. A jeli idzie o propozycje kontynuowa radca to sdz, e wrd wykupionych winni by: dyrektor Kumicz, burmistrz Wencel, no i profesor Stasinka z ca pewnoci. Popieram te kandydatury, prosz panw ogosi Sedlak. Kumicz koniecznie! Tak wic... chcia finalizowa dysput Krzyanowski. I koniecznie pan sdzia Iwicki! zawoa aptekarz. Mertla ogarna pasja: No to piknie! Ju mamy czterech: Kumicza, Wencla, Stasink, Iwickiego, czyli bez Trygiera i Ostrowskiego! Do cikiej cholery dla tych dwch miejsce musi by! Ludzie, czy wy nie rozumiecie, e... Panowie, tak mona si kci przez kilka db! wyhamowa Mertla redaktor Kos. Rozstrzygnijmy gosowaniem, niech zadecyduje wikszo zebranych. Racja! krzykn naczelnik urzdu pocztowego. Owszem, to bardzo suszna propozycja przyczy si jubiler. Te tak uwaam zgodzi si policjant. A dlaczego wikszo? spyta dyrektor sali kinowej. Mertel powtrzy pytanie, jakby by echem Kortonia:

Waldemar ysiak Cena

57.

Wanie, czemu wikszo, prosz panw? Dlatego, e wikszo to wicej ni mniejszo wyjani mu Bartnicki. Tylko z matematycznego punktu widzenia. Rwnie z demokratycznego poprawi Kos. Na wikszoci zasadza si kada demokracja. A ochlokracja to nie? spyta profesor, umiechajc si kpiarsko. Mwi o prawdziwej demokracji! Tak? I co pan uwaa za prawdziw demokracj? Wolny wybr, profesorze, wolny wybr. Czyli jaki? Taki, ktry jest nieprzymuszon demonstracj wielu ludzi mylcych identycznie. A wic gosujcych tak samo. Staczak pokiwa gow ze zrozumieniem: Jasne! Jeeli dua liczba wierzcych w to samo stanowi argument, wtedy atwo doj do wniosku; ryjmy gwna, przecie miliony much nie mog si myli! Pan znowu artuje, panie profesorze! westchn Kos. Ma pan co serio przeciwko demokracji? Niewiele, kochany redaktorka Tylko to, e w demokracji gosy ludzi wyksztaconych, ludzi rozsdnych i ludzi uczciwych licz si tak samo jak gosy analfabetw, otrw i prostytutek. A poniewa w kadym pastwie jest wicej gupkw, szubrawcw i kobiet le si prowadzcych ni ludzi rozumnych i prawych to trzeba przyzna, e demokracja nie jest bezbdna jeli patrze na ni od strony wyborczych urn. Duy cienny zegar wybi godzin, detonujc kolejn interwencj mecenasa Krzyanowskiego: Panie profesorze, paskie spekulacje, sofizmaty i bon-moty s zachwycajce, tylko myl, e w naszej sytuacji s one strat czasu. Brak czasu na takie popisy, gdy chodzi o ludzkie ycie! Jestem za propozycj pana redaktora, niech decyduje wikszo. Racja, panowie, racja! oywi si przodownik Godlewski. Nie widz przy tym stole prostytutek i analfabetw. Pan redaktor, mwic o wyborze, mwi o wyborze dokonywanym przez ludzi pierwszorzdnych... znaczy solidnych, prawda? Tak, panie przodowniku. Mwiem o wyborze, ktry jest demokracj, gdzie wiata wikszo przesdza, a mniejszo...

58

Waldemar ysiak Cena

Mniejszo ciemna? wszed Kosowi w sowo zdziwiony ksidz Hawryko. ... a mniejszo musi si podporzdkowa temu wyborowi. Doskonale zawyrokowa mecenas. Gosujmy kolejno. Moe najpierw przegosujmy lub odrzumy kandydatur pana dyrektora Kumicza, a pniej... Nie! sprzeciwi si Mertel. Zacznijmy od tego: kto jest przeciwko Trygierowi i Ostrowskiemu?.,. Kto jest przeciwny wykupieniu panw Trygiera i Ostrowskiego niech podniesie rk do gry! Milczenie, ktre teraz zapanowao, byo najgbszym z dotychczasowych milcze przy tym stole. Nawet palcy przestali si zaciga. Pod inkwizytorskim spojrzeniem Mertla i Kortonia niektrzy spuszczali wzrok. Unoszcy si nad blatem wonny aromat filozoficznej fajki tumi nikotynowy opar cygaretek i papierosw, lecz nie agodzi stresu grona skamieniaego jak pod dotkniciem czarnoksiskiej rdki. Od ogrodu sycha byo szum konarw targanych wzmagajc si wichur. Ciemniao gstniejce szaroci maloway wiat. Profesor pierwszy zakci t grobow atmosfer: Gratulacje dla panw partyzantw! Doprawdy, panowie genialny chwyt! To omielio aptekarza: Nie genialny, tylko bandycki, majcy na celu zastraszenie wszystkich tu siedzcych! Pan Bru ma cakowit suszno, to skandaliczne! krzykn Sedlak. Panowie, nie pozwlmy si tym ludziom zastraszy! Czekamy, a pan da nam przykad, panie naczelniku mrukn cierpko Krzyanowski. Jaki przykad? No... e podniesie pan rk. Prosz bardzo, mog podnie do, lecz co to da jeli nie podnios inni? Zreszt nawet gdybym podnis, to by wcale nie znaczyo, e jestem przeciwko wykupywaniu kogo. Ja tylko jestem przeciwko takiej metodzie gosowania! Susznie rzek Malewicz nie powinnimy gosowa przeciwko komukolwiek. Powinnimy gosowa wycznie za, prosz panw. Jak to?... zdziwi si Godlewski. Za wszystkimi?... Przecie... przecie moemy wybra tylko trzech... I wybierzemy trzech, panie przodowniku. Bdziemy gosowa kolejno za kadym z dziesiciu aresztowanych...

Waldemar ysiak Cena

59.

Z dziewiciu aresztowanych! przypomnia Krzyanowski. Tak, rzeczywicie, z dziewiciu. Ci, ktrzy otrzymaj najwiksz liczb gosw, zostan wykupieni przez pana Tarowskiego. A jeli niektrzy otrzymaj rwn liczb gosw? spyta jubiler. Gdyby tak si stao, to wwczas bdziemy losowa jednego z nich zaproponowa Kos. A jak bdziemy gosowa? nie ustpowa Bartnicki. No c, najatwiej byoby przez podniesienie rk... Ale nie najzrczniej, nie najzrczniej, prosz kolegw rzek radca. Dlaczego nie najzrczniej? spyta Godlewski. Bo to byoby gosowanie jawne, panie przodowniku wyjani mu radca. A gosowania jawne czasami bywaj krpujce. I do tego jest nas trzynastu, pechowa liczba, panowie doda Bru. Nie bdzie gosowao trzynastu szepn ksidz Hawryko. Ja nie bd gosowa. Dlaczego, prosz ksidza? spyta Godlewski. Bo mnie nie wolno, synu. Ale dlaczego?! Dlatego, e kapan moe by sdzi tylko w konfesjonale. A w trybunale to nie?!... rozjazgota si filozof, uradowany, e podsunito mu kolejn tarcz do ostrzau. Paa z historii Kocioa, i z biecej rzeczywistoci Kocioa, ksiulu! W jakim znowu trybunale? zniecierpliwi si Hawryko. Inkwizycyjnym, bratku!... Co, zapomnielimy o witym Oficjum, prosz ksidza? I o psach Pana Boga, braciszkach Dominikanach? Nic mi nie wiadomo, by wity Trybuna uleg likwidacji, ale jeli si myl prosz mnie owieci... Trybuna kocielny to specyficzny przypadek... prbowa broni si ksidz. Ale gronem sdziowskim jest tam grono kapanw. Zatem nie jest prawd, e kapan moe sdzi tylko w konfesjonale. Ksidz nas okama, a kamstwo to grzech bdzie ksidz musia teraz klkn z drugiej strony konfesjonau, prosi o pokut, et cetera. Mylisz si, czowieku. wite Oficjum wyrokuje tylko w sprawach dogmatycznych, w sprawach wiary. Kapan nie moe by sdzi w sprawie wieckiej.

60

Waldemar ysiak Cena

Gdy ksidz skazuje prostytutk lub cudzoonic na zdrowaki to nie jest wyrokowanie w sprawie wieckiej? Jest, ale tylko konfesjona daje mi takie prawo. Drogi ksiulu... chcia si dalej przekomarza filozof, lecz Hawryko uniemoliwi ten zamiar: Nic z tego, nie zmienicie mojej decyzji, panowie. Nie bd gosowa! Ja rwnie nie bd gosowa! poinformowa z ulg Bartnicki. Czy to znaczy, e pan moe by sdzi tylko w kantorze jubilerskim? uku Bartnickiego Staczak. Taksujc blinich, ktrzy przynieli panu obrczk lubn do spienienia na chleb dla dziatek lub na ks alkoholu? Daj pan spokj, panie profesorze! Jeli wszyscy, wymawiajc si sutann lub inn przeszkod, zadaj, by da im spokj, to nie zwojujemy niczego i Mller zabije dziesiciu ludzi! ostrzeg doktor Hanusz. Krzyanowski kilkakrotnie trci widelcem kieliszek, uciszajc gwar. Panowie, myl, e wszelkie obawy moe rozwia gosowanie w innym trybie tajne zamiast jawnego. Kady dostanie papier i wypisze trzy nazwiska. Albo nie wypisze nie ma przy musu. Kto jest przeciw tej propozycji, niech uniesie do. Doni nikt nie unis, nawet ksidz Hawryko, cho niektrzy liczyli, e to zrobi. W porzdku, procedura zadecydowana! Rozbrzmia dzwonek hrabiego i zjawi si kamerdyner. ukaszu, przynie papeteri oraz kilka zatemperowanych owkw. Dobrze, panie hrabio. Ale bigos ju gotowy, Rozalka chce podawa... Poda za kilkanacie minut. Wpierw ty podasz papeteri i owki. Na jednej nodze! Ju si robi, panie hrabio.

Waldemar ysiak Cena

61.

62

Waldemar ysiak Cena

Bigos zjedzono przy palcych si arwkach. Na dworze krlowaa ju ciemno. Silny wiatr zapowiadaj burz od paru godzin, ale burza si nie spieszya, nie byo nawet deszczu. Gdy st zosta uprztnity, gdy czyste popielniczki i pene karafki zawadny blatem hrabia wykorzysta sposb mecenasa Krzyanowskiego, pukajc w szko oczkiem sygnetu, by zgasi gwar. A kiedy zapada cisza odezwa si gosem troch niepewnym, bojaliwym, chwilami amicym si, lecz nie histeryzujce: Panowie... Panowie, winienem... winienem teraz przej do najtrudniejszej czci propozycji Mllera... to znaczy dania Mllera... Bo ta decyzja, ktr... ktr wanie podjlimy w sprawie trzech... w sprawie czterech zakadnikw... to poowa decyzji... A nawet nie poowa to jedynie wstp do sprawy duo trudniejszej... Po raz kolejny grobowa cisza owadna sal. Sycha byo tylko alergiczny katar Krzyanowskiego, gdy mecenas nie mg oddycha bez lekkiego wistu. Razem z dymem rozprzestrzenia si wok gw strach przeczucie kataklizmu zaszczepione tonem gospodarza. Bru odezwa si pierwszy: Wic to jeszcze nie koniec?... Co mi wyglda na to, e dopiero pocztek! sapn Malewicz. Hanusz wbi si wzrokiem w twarz Tarowskiego: Panie hrabio... Tak? ... Panie hrabio, pan nam powiedzia, e Mller chce wzi pienidze za czterech zakadnikw! On da nie tylko pienidzy... Twierdzi, e musi mie dziesiciu zakadnikw... e musi rozstrzela dziesiciu zakadnikw, czy tak? spyta Kos. No... jeli winowajcy... jeli sprawcy wysadzenia pocigu nie zgosz si sami do jutra rana... Wiemy, i si nie zgosz! przypomnia Malewicz. ... Zatem gdy wykupimy czterech aresztowanych, Muller aresztuje czterech innych ludzi, eby bilans si zgadza. Dobrze mwi, panie hrabio? Tak, dobrze. Kolejn faz miertelnej ciszy przerwa bolesny gos ksidza: A wam si wydawao, e uratowalicie cztery ywoty... Tarnowskiego paraliowa strach, lecz nie mg czeka duej. Najgorsze jest to, prosz panw, e Mller da, by mu wskaza tych czterech! Co?!!!

Waldemar ysiak Cena

63.

w chralny krzyk wydao kilka garde, ale przodownik Godlewski jeszcze nie rozumia: Nie rozumiem, panie hrabio. No... przecie wanie wybralimy tych czterech i wskaemy ich... Hrabiego uprzedzi Krzyanowski, tumaczc Godlewskiemu: Panie przodowniku Muller zada, by oprcz czterech do wykupienia wskaza rwnie czterech do aresztowania. Do zamiany! pomg Bru. Czyli do rozstrzelania! spuentowa Malewicz. I pan przyj to danie, panie hrabio? zdziwi si Hanusz. Ja tylko wysuchaem Mllera, natomiast przyj lub odrzuci to danie musimy razem, tutaj i teraz, prosz panw. A jeli odrzucimy? Wwczas nie dojdzie do transakcji, caa sprawa upadnie, bo ten drugi wymg Mller postawi jako warunek sine qua non. Malewicz klepn si doni w kolano, niby czowiek rozbawiony wietnym artem. Wic to dlatego... dlatego spotka nas zaszczyt siedzenia przy rodowym stole Tarowskich hrabiw! Chce pan, panie hrabio, uczyni odpowiedzialno za zbrodni odpowiedzialnoci zbiorow, przerzuci j na nasze sumienia! Rzeczywicie, panie radco przyzna Tarowski. Na was i na mnie. Sam nie mgbym tej decyzji podj. Takiej decyzji nikomu nie wolno podejmowa, bracia! zagrzmia Hawryko, piorunujc hrabiego wzrokiem. Kilka osb (Malewicz, Hanusz, Bru i Sedlak) przytakno ksidzu, kiwajc gowami. Lecz wsta tylko doktor. Odsun krzeso gwatownie, a zaskrzypiay klepki pawimentu, i wycedzi nienagann francuszczyzn: Merci bien, monsieur le comte! Je ne veux pas participer!* l ruszy ku drzwiom bez poegnania. Omielony przez Hanusza Bru wsta take, mwic: Pan chyba sfiksowa, panie hrabio, sdzc, e wemiemy udzia w tym... w tym zabijaniu! Ja rwnie powiadam: pas! Nie akceptuj tej brudnej gry! Bdcego ju blisko drzwi Hanusza dogoni zjadliwy gos Mertla: Mes felicitations, cher docteur!... Oh, pardonnez moi cher directeur!** Hanusz odwrci si zdziwiony.
* **

Wielkie dziki, panie hrabio! Nie mam zamiaru w tym uczestniczy! Moje gratulacje, drogi doktorze!... Oh, przepraszam drogi dyrektorze!

64

Waldemar ysiak Cena

Pan mwi do mnie? Najwyraniej tak, bo tylko pan wrd nas jest lekarzem, cher docteur. A mwi po francusku, bo pan tak adnie si odezwa tym jzykiem ludzi kulturalnych. Jeszcze raz: mes felicitations, monsieur le directeur!* O co panu chodzi?! Zadziwiajce!... Mwi pan tak dobrze po francusku, a nie zrozumia pan prostego wyraenia? Zoyem panu gratulacje, panie dyrektorze szpitala miejskiego! Nie jestem dyrektorem, panie Mertel! Dziel pana od tego tylko cztery kroki. W momencie, kiedy pan przestpi prg i opuci nas, nie chcc bruka swego sumienia zatwierdzi pan wyrok na profesora Stasink, ktrego przecie mamy wykupi. Hanusz przyoy sobie do do czoa, jakby pragn sprawdzi temperatur, i szepn: A nie mwiem?... Przewidziaem ten zarzut... Tak, mwi pan ju o tym, i to bardzo rozczulajco, nieomal si popakaem ze wzruszenia! cign bezlitonie Mertel. Czy teraz bd musia zapaka nad pask niewdzicznoci wobec przeoonego, panie Hanusz? Czy pan wie co pan robi? Czy to ma by takie nieskomplikowane profesor Stasinka idzie pod mur, a zastpca profesora obejmuje jego fotel, jego ga, cay jego urzd? Ca m'est bien egal**, lecz... Jak pan mie tak mwi?! To podo, panie Mertel!... Zreszt moja absencja nie zmieni wyniku gosowania. Paska absencja, doktorze wspar Mertla Korto zarazi innych nadwraliwcw i spowoduje sekwencj uchylania si od odpowiedzialnoci dla jakich prywatnych kalkulacji. Kiedy pan wyjdzie wyjdzie jeszcze kilku, ktrych ju parz te krzesa, mgbym ich wskaza bez trudu. I wtedy caa inicjatywa runie, nie uratujemy nikogo. Ale i nie zabijemy nikogo! stwierdzi Bru. Przeciwnie, zabijemy najwartociowszych, bo nie wydrzemy ich z rk Gestapo, mimo e los da nam tak szans! Tylko e jak komu los daje obok szans awansu... C, stoek dyrektorski to stoek dyrektorski... wycedzi Mertel, dziurawic wzrokiem Hanusza.
* **

moje gratulacje, panie dyrektorze! Dla mnie to wszystko jedno...

Waldemar ysiak Cena

65.

Na mio Bosk, ja nie dlatego! zaperzy si Hanusz. Ja po prostu uwaam, e... e nie powinnimy... Pan po prostu uwaa tak samo, jak pan magister Bru e panu nie wypada uwini sobie rczek! strzeli do lekarza Korto. e pan nie bdzie si bawi w kata! Bo pan jest taki przyzwoity... Staram si, panie Korto, czego po panu nie wida! odwin Hanusz. Staram si by przyzwoity! Pewnie! Tak samo przyzwoity, jak szanowny pan poczmistrz, ktry yje tylko dlatego, e kilka lat temu profesor Stasinka operowa mu flaki, wycigajc z grobu skalpelem! A teraz pan Sedlak, przy paskiej pomocy, i moe przy pomocy innych wraliwych, wyle profesora Stasink do grobu, i w ten sposb podzikuje mu za uratowanie ycia. Sedlak nie przej si t zoliwoci, skwitowa j partyjnie: Endecy bredz z natury rzeczy, ale pan, panie Korto, wykazuje zdumiewajce kalectwo umysu nawet jak na endeka! To wariat! uzupeni Bru. Pan te jest czerwony? zapyta Brusia Korto. Nie, tylko normalny. A pan chyba naprawd zwariowa! Pana trzeba by przezwa wini, skoczon wini, i zrobibym to, gdybym nie sdzi, e pan jest chory umysowo, pan jest kompletny wariat! No to mnie te zapiszcie do wariatw! wybuchn Mertel. I pana hrabiego, i pana mecenasa, i pana redaktora, bo oni myl analogicznie! Prosz w moim imieniu nie mwi! zastrzeg si Kos. Mwi w imieniu tych wszystkich, dla ktrych sowa ojczyzna i patriotyzm co znacz! A Bg i honor? Bg i honor, prosz panw! wczy si Staczak. Wrd naszych witych triad Bg honor ojczyzna gr! Dla reszty dziewczyna wino piew! Panie profesorze, do tych wygupw! zada Korto. Czemu? Ja jestem Polak may, a mj znak to orze biay! Paski znak, profesorze, to pijana kura! Dom wariatw! westchn Bartnicki. Rzeczywicie przytakn Mertel. Szkoda, e nie dom patriotw! Ale by moe nie wszyscy tutaj s abnegatami. Zrbmy gosowanie... Mam w dupie paskie gosowanie! wzruszy ramionami Sedlak.

66

Waldemar ysiak Cena

W dupie to pan masz siedzcego tam cykora, panie Sedlak cykora, e by was przegosowano! e wygraliby ludzie, ktrzy nie unikaj tej brudnej, wedug was, gry! A paskim zdaniem ona nie jest brudna? spyta doktor Hanusz. Moim zdaniem trzeba za wszelk cen uratowa ludzi, ktrych przegosowalimy do wykupienia, panie Hanusz! Za wszelk cen? Tak! S ceny zbyt wysokie, i monety zbyt kosztowne w pewnych sytuacjach, wic niech pan nie naduywa sw zwrci Mertlowi uwag radca Malewicz. Profesor Staczak znowu przerwa pdrzemk z otwartymi powiekami, bo usyszano jego baryton: Wcale nie naduy sw. To raczej wy, panowie anioowie, onglujecie po kuglarsku sylabami, pragnc obroni dziewictwo swych sumie, troch dla mnie wtpliwe, bo kady z was yje pardziesit lat, wic musia nie raz utraci bon dziewicz. Zbyt wysokie ceny, zbyt kosztowne monety... mieszne! To tak, jakby pan gosi, e moralno jest mieszna, e etyka jest warta miechu, panie profesorze! powiedzia z wyrzutem ksidz Hawryko. Nie, ksiulu, ja mwi o... o groszu czynszowym za codzienne ycie w wilczym stadzie. O kupowaniu sobie furtek ucieczki i drg ewakuacji. Wszystko jest monet, kada nasza myl i kade dziaanie, i wszystko jest waluciarni sfera umysu i sfera czynu. Raz e kada nasza myl i kade dziaanie ma cen, ktr trzeba zapaci yciu bezwarunkowo. Dwa e wszystko, co mylimy i co robimy, ma rwnie realny jak moneta awers i rewers. Wemy przykad pierwszy z brzegu, pierwszy lepszy adekwatny do naszej sytuacji dzisiejszej. Wiara przenosi gry, ergo: Trzeba chcie, aby mc, ergo: Dla chccego nie ma nic trudnego. Tak mwi przysowie, i susznie mwi. Wszake istnieje rwnie prawo odwrotnych skutkw im usilniej staramy si czego dokona, tym mniejsza szansa, e si nam uda. I to te jest prawda. Panie radco, pan upraszcza... Panie mecenasie, to pan upraszcza co tylko mona, dyrygujc ruletk przy tym stoliku! Upraszcza pan etyk, logik, procedur demokratyczn i zasady higieny zdroworozsdkowej. Czy tego pana nauczono, gdy studiowa pan prawo?

Waldemar ysiak Cena

67.

Krzyanowski achn si, robic min czowieka krzywdzonego publicznie bez powodu: Na miy Bg, drogi panie! Chc tylko usysze, czy tego wszystkiego wyuczono pana, gdy studiowa pan prawo. ycie nauczyo mnie, e czasami trzeba wybiera midzy zem wikszym a zem mniejszym! odpar Krzyanowski. Przypuszczam, e doktor Hanusz, jako lekarz, kadego dnia styka si w szpitalu z tym problemem. A co, paskim zdaniem, jest zem mniejszym? Prosz zapyta lekarza, doktor Hanusz poda panu konkretne przykady, panie radco. Od ptora roku w szpitalu brakuje lekarstw, zastrzykw, opatrunkw, plazmy, nici, kroplwek, wszystkiego, bo Niemcy wszystko rekwiruj na wschodni front, gdzie maj dziesitki tysicy rannych. Prosz zapyta pana doktora, jak czsto on i jego zwierzchnik musieli operowa, lub ratowa zastrzykami czyje ycie, w sytuacji, gdy danego dnia trzeba byo ratowa piciu pacjentw witajcych si ze mierci, a lekarstw starczao tylko dla dwch! Wtedy musieli wybiera dwch z piciu! Albo jednego z trzech! Prosz go zapyta, jak czsto tak si zdarzao. Odpowie, e przynajmniej raz na tydzie! Wszyscy zwrcili wzrok ku wci stojcemu przy drzwiach doktorowi. Hanusz opuci gow i milcza. Krzyanowski czeka kilkanacie sekund, by podj wtek z t sam werw: A pniej prosz go zapyta jakie byy kryteria wyboru!... Cho moe lepiej nie. Bo co panu odpowie e wybierali modszych, bogatszych, przystojniejszych, inteligentniejszych, czy vice versa? Kady ich wybr by wyborem okrutnym, a co uwaali za mniejsze zo, to ich tajemnica, moe nawet bardzo wstydliwa. Tak czy owak nie mam wtpliwoci, e stosowali zasad wyboru mniejszego za, i pewnie kierujc si tylko subiektywn intuicj. Bo chyba nie ma regulaminu w takich sprawach, nie ma kodeksu, przepisy tu nie istniej, wybr jest wic cakowicie subiektywny... Zdarza si i obiektywny, regulaminowy, panie mecenasie wtrci Kos. Sysza pan o trjkowoniu? Nie przypominam sobie. To system dzielenia rannych podczas wojny na trzy grupy na tych, co umr mimo lekarskich wysikw, na tych, co i tak przeyj, bez adnych ratunkowych stara, i wreszcie na tych, ktrzy umr, jeli nie dostan pomocy

68

Waldemar ysiak Cena

medycznej. Wobec ograniczonych rodkw wszystkie medykamenty s przeznaczane dla tej trzeciej grupy. Anglicy tak robi. Wtpi, czy Polacy tak robi... skrzywi si mecenas. Prosz zapyta panw Mertla i Kortonia, czy ich leni koledzy tak robi. A zreszt porwnanie jest bezsensowne nie mona porwnywa warunkw frontowych i szpitalnych, bd sytuacji z rannymi i sytuacji z chorymi. Gow dam, e Stasinka i Hanusz nie praktykowali paskiego trjkowania, redaktorze. Tymczasem wybiera musieli wci, i to nie kierujc si odgrnym systemem, lecz... No wanie, czym? Czym si kierowali wybierajc tych, ktrym podadz lekarstwa, i tych, ktrym nie podadz, skazujc ich na mier? Ju pan mwi, e intuicj, lecz ja bym wola usysze to od doktora Hanusza rzek Bartnicki. Znowu wszyscy spojrzeli ku lekarzowi, ale ten dalej milcza, nie unoszc gowy ni oczu. Musieli si kierowa take sumieniem, wewntrzn przyzwoitoci podj wtek mecenas. Bo chyba nie apwk, nasi lekarze to uczciwi ludzie... Wybierali do ratowania kobiety czy mczyzn? A moe sympatycznych i wadajcych poczuciem humoru? Lub moe, jak ju wspomniaem, modych, uwaajc, e starzy i tak si sporo nayli, wic trzeba da szans modym, co?... A moe wszystko to na odwrt?... W kadym razie jakiego wyboru dokonywa musieli. A jeli musieli to musieli znale jakie kryteria wyboru, bo chyba nie rzucali monet? A jedyne sensowne kryterium wyboru w sytuacji ekstremalnej to kryterium mniejszego za! Bru zaklaska, jakby siedzia na widowni teatru, i odezwa si cierpko: Wreszcie rozumiem, dlaczego z tak atwoci wygrywa pan wszystkie sprawy swoich klientw, panie mecenasie! Krzyanowski otworzy usta, by udzieli riposty, jednak wstrzyma si, gdy zobaczy Hanusza wracajcego do stou. Hanusz, blady jakby wypompowano mu krew, nie tyle siad, ile osun si na swoje krzeso, a gowa opada mu na rce trzymajce krawd blatu. Robi wraenie czowieka, ktry zasab lub ktremu gwatowny bl odbiera przytomno. Co panu jest, doktorze?! krzyknli Korto, Hawryko i Bartnicki. On tu kipnie, cholera!... zakl Godlewski. Ksidz wzi serwet i wachlowa Hanusza, Sedlak wla mu do garda troch pynu, a Staczak zapyta urzdowym tonem: Przepraszam, czy na sali znajduje si lekarz?

Waldemar ysiak Cena

69.

Dowcip by szczeglnie brzydki, wic kilkanacie renic spiorunowao profesora, a Malewicz zruga go: Wstyd si pan, profesorze! To wcale nie byo mieszne, ale pan zdaje si uwielbia taczy na cmentarzu! Cae to spotkanie jest owiane groz mierci, co panu nie przeszkadza raz za razem baznowa, dowcipkowa... Bo ycie jest tak okrutne, i nie mona traktowa go serio, jak si wyrazi Wilde, kochany panie radco. Ale pan si posuwa do ostatecznoci, profesorze! wspar Malewicza Bru. e jak? Do ostatecznoci! Bzdura! Nikt nie posuwa si do ostatecznoci, ostateczno nie istnieje. Kto, kto twierdzi, e dalej posun si nie mona, klepie frazes, kochany pigularzu. Mona, zawsze mona, niewykluczone, i jeszcze dzisiaj sami przekonacie si o tym. Doktor Hanusz unis brod, rozwar powieki i odsun rk serwet majtajc mu przed czoem. Mwi cicho, gosem bardzo sabym: Ju w porzdku, nic mi nie jest... nic mi nie jest, prosz panw... Na pewno, doktorze?... spyta Bartnicki. Mylaem, e pan ma zawa. Nie, nie... Jestem tylko troch zmczony, mao spaem. Przez ostatnie dwie noce musiaem operowa... Ju w porzdku. Godlewski poda medykowi kieliszek z nalewk. Hanusz wypi do dna, a ci, ktrzy stali wok niego, rozeszli si ku swoim krzesom; zosta tylko Bru. Odwioz pana, doktorze. Chodmy. Hanusz pokiwa przeczco gow. Dzikuj, panie Zygmuncie. Wic chce pan tu zosta?! A pan wychodzi? spyta redaktor Kos. Tak, nie bd duej bra w tym udziau. No to jest nas ju dwch, bo ja rwnie nie bd bra w tym udziau! przyczy si Sedlak. Panowie perswadowa Krzyanowski nie biorc udziau, nie zapobiegniecie temu, co okrelacie jako zo... Daruj pan sobie t gadk! warkn Sedlak. Mdli mnie ju przez suchanie tego! Nie chc duej dyskutowa z ludmi, ktrzy zapomnieli o czowieczestwie, o elementarnych...

70

Waldemar ysiak Cena

Teraz usyszymy cytat z Marksa o czowieczestwie czowieka! parskn Korto. Co prawda wedug Karola Marksa wyznajcego Karola Darwina czowiek pochodzi od mapy, jednak w ramach walki klasowej winien... Nie! Usyszycie tylko, e mam ju dosy tego sabatu! A mam dosy, bo nazywam si Sedlak! Nie wiem jak pan, panie Korto, lecz ja nie znalazem swojego nazwiska na mietniku! Znalaz je pan pewnie w kominternowskim rozdzielniku lewych nazwisk dla towarzyszy partyjnych wykonujcych zlecon kreci robot... Sedlak rzuci si do adwersarza, pomstujc: Ty skur... Panowie! hukn Tarowski. Prosz mi tu nie robi ringu z mojego paacu! Jedna bjka starczy! Prosz siada! Przodownik Godlewski odepchn Sedlaka od Kortonia i wskaza im puste krzesa niczym funkcjonariusz dyrygujcy na skrzyowaniu ruchem. Siadajc poczmistrz wrci do frazy, ktr mu przerwano: Nie dam szarga mego nazwiska, i sam te nie bd go szarga! Gdybym si zgodzi na to, czego da Mller, mj ojciec wstaby z grobu i daby mi po pysku! Amen! przytakn zjadliwie wicedyrektor szkoy. Paski ojciec ju dawno winien pana solidnie zoi po pysku! Dobrze jednak, i wci si pan go boi. Dziki temu zachowa pan nie tylko proletariack godno, lecz i kanoniczn wito, przynajmniej dzisiaj. Cokolwiek zachowam, bdzie to duo wicej ni pan, panie Mertel, przej od swego starego, ktry podobno by czowiekiem bardzo przyzwoitym. Mertla to zdanie nie rozgniewao. Zrobi min tak zamylon, jakby ujrza swego ojca blisko stou, i rzek agodnym gosem: Mj ojciec, panie Sedlak, nauczy mnie czego innego, czego, co si pewnie panu nie spodoba, i czego w ogle pan nie zrozumie, wiec zinterpretuje to pan jako propagowanie ajdactwa, ale opowiem panu. Mj stary twierdzi, e bycie czowiekiem polega na unikaniu szukania doskonaoci, i na nie praktykowaniu moralnego ascetyzmu, bo paci si za to w yciu zbyt wielk cen. Twierdzi, e taka ludzka uomno jest czym lepszym ni wito, ktrej trzeba si wystrzega bardziej od nikotyny i alkoholu. Zanim pan... I tego samego naucza pan swoich uczniw, panie pedagogu? wtrci si Sedlak, lecz Mertel nie przerywajc dokoczy ostatnie zdanie:

Waldemar ysiak Cena

71.

... Zanim pan woy aureol na czko, niech pan chocia wysucha co proponuje mecenas Krzyanowski. Sedlak lekcewaco strzepn doni okruch ze stou i poszuka wzrokiem wsparcia u Malewicza. Ten przybra min czowieka rozdartego: Panie naczelniku, ja te mam... lub raczej miewam... ochot wyj, lecz... Jak to miewam? Bo raz mam j, a raz nie, bij si z mylami. Co tu jest do bicia si z mylami?! Sprawa jest prosta, panie radco! Widocznie nie jest taka prosta, gdy tylko niektrzy z nas chc wyj, a wci nikt nie wyszed. Ja nie bij si z mylami dlatego, bym mia wtpliwoci co do moralnej oceny dania Mllera i akceptacji tego dania. Bij si z mylami, bo zastanawiam si nad czym innym. Wyj jest atwo. Lecz czy nie naley zosta, choby dlatego, by nie zostali tu sami zwolennicy podporzdkowania si makiawelizmowi Mllera? Zosta i przekona ich, e si myl? Panie radco, z tej samej przyczyny ja nie wyszedem, tylko wrciem do stou rzek Hanusz. I ja, i ja, bracia, po to wanie wci tu jestem oznajmi ksidz Hawryko. A ja, nim podejm decyzj, chciabym, eby pan mecenas by askaw wytumaczy nam co oznaczaoby mniejsze zo w naszym przypadku zadeklarowa redaktor Kos. Bo te szpitalne przykady z lekarstwami i operacjami to zupenie inna bajka, to mnie nie przekonao, panie mecenasie. Wyjani panu, i nie tylko panu ucieszy si Krzyanowski. Kolegw, ktrzy ju zamierzaj i, prosz o cierpliwo. Jeeli was nie przekonamy, wyjdziecie pniej, si nikt was nie bdzie trzyma. Jak susznie podnis pan radca Malewicz wyj jest najatwiej... Lub najtrudniej skorygowa ksidz. Duo atwiej jest mwi, gdy dostao si obrotny jzyk. Sdz, bracia... W tej chwili profesor Staczak uzna si za wyzwanego: Ksidz ma na myli kazania coniedzielne? Hawryko nie da si wybi z konceptu: ...Uwaam, e nie powinnimy nawet mwi o tym, bracia, nie powinnimy dyskutowa o tym, nie powinnimy przykada rk... Ale profesor nie nalea do retorw, ktrych mona bezkarnie zaguszy:

72

Waldemar ysiak Cena

Tylko umy rczki, tak, wielebny pasterzu? Bo umy rczki mona jeszcze atwiej ni macha ozorem, prawda? Pask metod argumentacji... Nie mwimy o mojej metodzie, tylko o metodzie Poncjusza Piata, wielebny o umywaniu rk! Wycznie ty o tym mwisz, synu. Na syna ksidza to jestem chyba troch za zgrzybiay. A mwi dlatego wanie, eby przypomnie ksidzu koleg Piata... Pamita go ksidz? Hawryko zamilk, jakby go uderzono w twarz. Znowu po sali rozpezo si krpujce milczenie. Przerwa je Malewicz, wyrzucajc Tarowskiemu: Gratulacje, panie hrabio! Jest pan wielkim owczym! e co? zdumia si hrabia. e to nie paac, tylko klatka bez wyjcia, panie hrabio. Ale, panie radco, paska zoliwo jest doprawdy nie na miejscu! Moja zoliwo jest duo mniejsza od paskiej perfidii, a paska perfidia jest rwna perfidii Mllera, panie hrabio, tylko przybraa inn form. Doprawdy, pan sobie pozwala... Pozwalam sobie mwi co myl, a myl w ten sposb, gdy profesor Staczak wanie mi to uwiadomi wspominajc o prokuratorze rzymskim Judei, Piacie Poncjuszu, panie hrabio... Przecie ja nie umywam rk, panie Malewicz! Nikt ju nie moe ich tutaj umy, tak jak nikt ju nie moe tutaj zrobi czegokolwiek, co byoby bez skazy. Pan, w swojej perfidii, przewidzia to bardzo dokadnie... Malewicz rozejrza si po wszystkich fizjonomiach i zakomunikowa gono: Uwiadomcie sobie i wy, szanowni wspbiesiadnicy, e pan hrabia zamkn nas w takiej klatce, w ktrej nie ma dobrego ycia i z ktrej nie ma dobrego wyjcia. adnego dobrego wyjcia! Kada decyzja, ktr panowie podejmiecie, bdzie za, adna nie zostawi wam sumienia w spokoju! Jak to adna? zdumia si Godlewski. adna, panie przodowniku. Przyj warunek Mllera znaczy sta si oprawc. Czy wspsprawc, na jedno wychodzi. Odrzuci danie Mllera, lub wyj std nie biorc udziau znaczy odebra czterem ludziom, ktrych moemy wykupi, szans uratowania ycia. Bez wtpienia to drugie byoby wanie zem mniejszym, bo nikt spord nas nie musiaby drczy si do koca ycia myl, i wyda kogo w gestapowskie apy... Ale myl, e na

Waldemar ysiak Cena

73.

przykad profesor Stasinka mgby zosta uratowany, gdybymy znaleli jakie sensowne rozwizanie te bdzie wielkim ciarem na sumieniu... Jakie sensowne rozwizanie?! wrzasn aptekarz. Jakie tu mona znale sensowne rozwizanie, do cholery?!! Wanie to chciaem usysze z ust mecenasa Krzyanowskiego nim sam zadecyduj jak postpi, ale szczerze mwic wtpi, czy usyszymy co, co mogoby stanowi balsam dla sumienia odpar Malewicz. Siedzc tu, przez cay czas te szukam rozwiza, szukam jakiej furtki, i bez skutku... Z tego salonu nie mona wyj dziewic! Jeli kto si jeszcze udzi, e mona radz pozby si zudze! Panowie rzek Kos dajmy mwi mecenasowi. Wci czekam, by pan mecenas wyeksplikowa na czym konkretnie polega bdzie mniejsze zo w tym przypadku. Wszystkie renice uczepiy si Krzyanowskiego. Ten zgasi papierosa, uwolni chustk nos od alergicznego kataru, ktremu palenie bardzo szkodzio, i przystpi do rzeczy, ale nie do konkretnej rzeczy: Panowie, cakowicie si zgadzam z diagnoz pana radcy Malewicza std nie mona ju wyj dziewic. Jeli kto myli, e zachowa czyste sumienie, bo zaniecha udziau w dyskusji i decyzji, lub po prostu wyjdzie, eby nawet nie sysze tego to bdzie tylko sam siebie oszukiwa! Panie mecenasie zirytowa si doktor Hanusz mielimy usysze nie t powtrk diagnozy pana radcy, tylko co tu jest mniejszym zem wedug pana! Przez co ja rozumiem propozycj konkretn i szczegow. Powie nam pan to w kocu? Chtnie, panie doktorze. Sprawa jest bardzo prosta. Ot... nie musz panom tumaczy, bo sami wiecie ilu mamy w Rudniku mtw. Zodziei, bandytw, nachalnikw rnych, szumowiny wszelakiej. Wieczorem mona spacerowa bezpiecznie tylko na rynku i po gwnych ulicach. Jest duo gorzej ni przed wojn. To zreszt normalne, bo wojna zawsze przynosi rozprzenie obyczajw i nasilenie przestpczoci. Mam pytanie do pana przodownika Godlewskiego: czy s w Rudniku bandziory, o ktrych policja wie z ca pewnoci, e paraj si zbrodniami, lecz nie moe ich aresztowa, bo brak wiadkw lub konkretnych dowodw dla trybunau? Godlewski przyzna bez wahania: Nie jeden, panie mecenasie! Kilku by si znalazo!... A Precel to najgorszy!... Znaczy Karwowski Leon. To caa rodzina noownikw, od pokole tn kadego niefartownego, kadego, kto im si nie spodoba, albo jak

74

Waldemar ysiak Cena

co maj do czowieka, panie mecenasie. Zeszego roku nad rzek dziewczyn zadga, bo mu nie chciaa da po dobrej woli... To pewne, panie przodowniku? Jak dwa razy dwa to cztery, prosz pana! Wszyscy o tym wiedz, ale przez strach nie bdzie zeznawa nikt. Wic daje pan gow, e to fakt? Ten noownik zabi kobiet nad rzek? Panie mecenasie, on sam si tym przechwala po pijaku! Sysza pan to na wasne uszy? Ja nie, ale tyle luda syszao. Mam teraz pytanie do pana hrabiego rzek Krzyanowski. Czy Mller stawia jakie warunki wzgldem osb, ktre trzeba mu wskaza? adnych, chce czterech ludzi za czterech, eby byo rwno dziesiciu. Kpi nawet, i jest mu wszystko jedno, wic mog da moich sucych, stajennych, kogokolwiek. Krzyanowski spojrza wymownie we wszystkie oblicza. Teraz ju panowie wiecie, co rozumiaem przez mniejsze zo. Czy ycie tego, jak mu tam.,. Precla dopowiedzia Godlewski. ... wanie, tego Precla czy takie ycie jest tyle samo warte co ycie profesora Stasinki lub leniczego Ostrowskiego? I czy wydanie tego mordercy obciy nasze sumienia? Czy popenimy niegodziwo, panowie? Ale skd! zagrzmia profesor, grzebic sobie palcem w swdzcym uchu. Popenimy przyzwoito, ergo chwalebny uczynek, panie mecenasie. Wedug terminologii kocielnej to si nazywa dobry uczynek. Bez wtpienia! odparowa Krzyanowski. Lekarz i zbrodniarz maj rang zupenie inn. Powszechnie si uwaa, e... Powszechnie si uwaa przerwa mu Staczak e wdepnicie butem w gwno przynosi szczcie, tymczasem jako zawsze klniemy gdy wdepniemy. Wie pan czemu, panie kauzyperdo?! Profesorze, mgby pan... Ale mgbym, mgbym! Nie mgbym tylko jednego odda samego siebie w rce Mllera za jak patentowan ofiar losu. Innych wydam z chci... A gdy jeszcze bdzie si to dziao kolegialnie... Czysty zysk, prosz panw! Ukarzemy zbrodniarza, wobec ktrego prawo jest bezradne, i dziki temu uratujemy lekarza bdcego dobroczyc ludzkoci, za co ludzko, nie mwic ju o Opatrznoci Boej, winna nas sowicie nagrodzi, prawda?

Waldemar ysiak Cena

75.

Ten dowcip nie rozmieszy nikogo. Korto podj wtek wytrcony przez Staczaka Krzyanowskiemu: Precel za ordynatora to chyba dobry interes? Panie Bru, panie Hanusz, panie Sedlak, panie Malewicz?... Czy dalej jestecie przeciwko teorii mniejszego za? Z pozoru rzecz wyglda susznie... powiedzia aptekarz ... lecz tylko z pozoru. Dlaczego tylko z pozoru?... przycisn Korto. Bo... bo moralnie... bez wzgldu na to kim jest i co robi ten Precel, rzecz jest... no, nie jest zbyt oczywista... Bru urwa, a Malewicz zacz mwi zrezygnowanym gosem: Czysta jest tu tylko fatalno... Fatalno, nie za problem wikszego bd mniejszego za, prosz panw. To raczej problem podwjnego pecha! Cholernego podwjnego pecha! Nikt nie zrozumia dlaczego radca mwi o podwjnym pechu; zapyta Bartnicki: Jak to podwjnego? Zwyczajnie. Po pierwsze jest to brak szczcia tych ludzi, ktrych Gestapo aresztowao, bo rwnie dobrze mogli by wybrani inni, choby niektrzy z nas. Po drugie jest to nasz pech, bo to nas pan hrabia raczy by zaprosi do swego paacu dla podjcia jakiej decyzji w sprawie, w ktrej kada decyzja bdzie zbrodni, nawet decyzja nie uczestniczenia w tym wszystkim, gdy to prawda, e wsta od tego stou z czystym sumieniem nie mona ju. A jeli zdecydujemy si da Mllerowi czterech ludzi na wymian bdzie to take pech owego kwartetu, i wwczas bdziemy mogli mwi o pechu trzecim. Wic nawet nie podwjny, lecz potrjny pech, panowie. Chcemy czy nie chcemy wkroczylimy w przeklt sfer fatum! Ooo, to adnie powiedziane! rozanieli si Staczak. I prawdziwie! Brawo, panie radco! Wkroczylimy... przepraszam wdepnlimy w fatalny czerwony krg obdu kapitana Ahaba! To zaszczyt, prosz panw! Nie kady ma ten honor, by spotka na swym gocicu wielkie biae zwierz pod postaci jakiego Mllera, i mc zgnoi siebie samego! A przez kogo mamy ten pasztet?! wciek si Sedlak. Przez tych lenych bohaterw, wyzwolicieli Polski, ktrych reprezentuj tu panowie Mertel i Korto! A nie wie pan czasem, towarzyszu, kto tu reprezentuje tych lenych zbirw, co tylko rabuj po wsiach, nazywajc zodziejstwo, bandyckie

76

Waldemar ysiak Cena

zodziejstwo, rekwizycjami? zapyta gniewnie Mertel. Dla uatwienia dodam, e przedstawiaj si jako ludowa partyzantka wyzwolecza, chocia wyzwalaj jedynie chopw z ich dobytku, a od walki przeciw Szwabom stroni jak diabe od wody wiconej! Niech pan przestanie si czepia! pisn poczmistrz. Ja nie mam z tym nic wsplnego! Pewnie, e nie ma pan ze wicon wod nic wsplnego. Tym bardziej wic jest dziwne, e przemawia pan sowami Ewangelisty. Jakiego znowu Ewangelisty?! witego Mateusza. On te radzi nie walczy o nic, przeciw adnemu zu, bo po co ludziom taki pasztet? Pisa: Nie sprzeciwiajcie si zu, nie stawiajcie zu oporu. Siedzie na dupie, nie strzela, nie wojowa, nie broni si, tylko pokornie akceptowa kade zo, a wwczas nie bdzie kopotliwych pasztetw. Czy tak? Nie mwi, e... chcia broni si poczmistrz. Mwi pan, mwi, towarzyszu, wszyscy syszeli! zaguszy go bezceremonialnie Korto. Opr jest pasztetem, ktry rodzi wielki bl i wielki kopot! Jak Sowieci uderzyli nas w plecy 17 wrzenia, najedajc Polsk od wschodu, gdy Niemcy wdzierali si ju od zachodu sycha byo wzdu Bugu wrzask, eby si nie broni, bo Ruscy to wyzwoliciele. Wyzwalali takich jak pan! Lecz przecie tutaj, w Rudniku, pan mieszka nie pod ukochanym Kacapem, tylko pod butem szwabskim! Tymczasem znowu pan agituje za bezczynnoci... Nie on jeden przypomnia Mertel, patrzc oskarycielsko na Malewicza. Fakt! przytakn Korto. To jest nasza polska haba, e tylu Polakw daje dupy jak weniane owce! Bro Boe si stawia! Naley siedzie cicho i adnym oporem nie drani ciemizcw! Naley prawidowo tumaczy teksty biblijne! zgromi Mertla i Kortonia filozof. Co? Pstro! Popisujecie si znajomoci Ewangelii penej translatorskich bdw. Grecki tekst Ewangelii witego Mateusza od wiekw bdnie tumaczono. Po grecku zdanie cytowane przez pana Mertla brzmi: Nie rewanujcie si zu, w znaczeniu: nie rewanujcie si tak sam metod, jakiej uy zoczyca.

Waldemar ysiak Cena

77.

Czyli na bomby i pociski trzeba odpowiada piguami ze niegu? spyta Mertel. Myl, e aposto chcia, by nikczemnoci nie zwalcza nikczemnoci wtrci ksidz Hawryko, A do czego chce nas zmusi Mller? przypomnia Bru. Wanie do tego, do zwalczenia nikczemnoci nikczemnoci. Nie nas, nie nas! sprzeciwi si redaktor Kos. Mller rozmawiaj z panem hrabi Tarowskim... A pan hrabia przyj jego warunki... umiechn si krzywo Sedlak. Nie, panie naczelniku! adnych warunkw nie przyjem... Odpowied mam mu da rano, a jaka to bdzie odpowied zadecyduj wszyscy. I, paskim zdaniem, jeli zadecydujemy wszyscy, to wszystko bdzie w porzdku, zwyciy sprawiedliwo? Hrabia, ukuty tym pytaniem, zgupia, ale wyrczy go Krzyanowski: Panowie, pojcia takie jak sprawiedliwo... S wzgldne, o to panu chodzi, mecenasie? zaatakowa Bru. No, do pewnego stopnia... Myli si pan, wzgldne s kryteria pikna, ale nie kryteria sprawiedliwoci! Estetyka jest sfer wzgldn, lecz nie etyka! To pan si myli, panie magistrze. Sprawiedliwo... Znowu nie dano Krzyanowskiemu rozwin myli. Tym razem uderzy Staczak: Przepraszam, panie mecenasie, ale czy bdzie pan nam tru o sprawiedliwoci mniejszej, czy te wycznie o sprawiedliwoci wikszej?... Musz przyzna, e nie jestem pewien jak sprawiedliwo dzieli si na te dwa podgatunki, to znaczy w jakich proporcjach? Zreszt, szczerze mwic wtpi, by dzielia si w jakichkolwiek proporcjach; mam tu raczej zaufanie do Bonapartego, ktry rzek: Sprawiedliwo jest niepodzielna, nie moe by psprawiedliwoci. Mimo to pytam pana o podzia, gdy widzc jak podzieli pan zo na wiksze i mniejsze skonny bybym przypuszcza, e i sprawiedliwo ulega wedug paskiej doktryny prawniczej rozdwojeniu. Konfuzja Krzyanowskiego signa zenitu. Wybka niepewnym gosem: C... z punktu widzenia prawa... Czy pyta pan dlatego, e... Pytam przez zwyczajn ciekawo, panie Krzyanowski. A dokadniej przez jej drugi rodzaj. Drugi rodzaj?...

78

Waldemar ysiak Cena

Owszem, drugi. Ten, ktry do pieka nie prowadzi pytajcego. Wic jak ktra sprawiedliwo jest sprawiedliwoci wiksz, a ktra mniejsz? Panie profesorze, sprawiedliwo... pena sprawiedliwo moe istnie tylko wtedy... to znaczy powinna istnie wwczas, gdy u podstaw.., Dukanie Krzyanowskiego zakci Malewicz: Albo nie powinna istnie! Jak to? zdziwi si Bru. Mwi, e moe sprawiedliwo nie powinna istnie. W kadym razie powszechna sprawiedliwo. Dlaczego, panie radco? zapyta Hanusz. To tylko teoria, doktorze. Paska teoria? Nie, nie moja. Powtrzyem wam kwintesencj pewnego prawniczego wykadu. Czyjego wykadu? zainteresowa si Krzyanowski. Seminaryjnego. Widzi pan, mecenasie, ja rwnie studiowaem prawo, na Uniwerku Lwowskim, przez cztery lata. Jeden z profesorw zrobi nam wykad o tym, e powszechna pena sprawiedliwo byaby szkodliwa, bo odebraaby ludziom nie tylko marzenia o niej, lecz przede wszystkim poczucie jej sensu. Musi zatem istnie niesprawiedliwo, by ludzie cenili sprawiedliwo. To tak, jak ze szczciem: gdyby kompletnie zaniko nieszczcie nikt nie doceniaby szczcia. Bardzo to upraszczam, ale wykadowcy chodzio wanie o degenerujcy aspekt raju. Powszechn rwno i powszechn sprawiedliwo pyrgn na mietnik. Notabene ustawow rwno gani bardziej jeszcze surowo ni totaln sprawiedliwo. Krzyanowski odzyska wigor suchajc Malewicza: A co ja wam perswadowaem, panowie? Rwno to idiotyzm, spoeczestwo nie skada si z ziaren ryu! Czowiek zasuony i potrzebny spoeczestwu ma chyba wiksz warto ni bandyta? Dzikuj panu, panie kolego, e pan wspar w suszny pogld przypomnieniem wykadu profesora, ktry naucza prawa... Tak wtrci Malewicz ale on przyszed na ten wykad pijany, i za ten wykad zwolniono go z etatu. Osupienie trwao chwil. Zbiorowy miech (cichy taki pod nosem) trwa kilkanacie sekund, a nie miali si tylko hrabia, mecenas, jubiler i ksidz. Realno przywrci policjant:

Waldemar ysiak Cena

79.

No to... no to w kocu jak bdzie, prosz panw?... Bo ja ju naprawd nie wiem... Czego pan nie wie, panie przodowniku? spyta Bartnicki. Nie wiem kto ma racj, komu uwierzy, kurde mol! Od tego waszego gadania mona dosta krka, prosz panw! Mnie ju eb od tego wszystkiego boli! Ksidz pochyli si ku niemu i doradzi konfesjonalnym szeptem: Niech pan tylko zrobi jedn atw rzecz, panie przodowniku. Niech pan zapyta swojego sumienia. I niech pan sam sobie odpowie, czy chce pan wydawa Mllerowi ludzi na mier Waciwie to nie... westchn Godlewski. Ale jak sobie pomyl, psiakrew, e pan profesor Stasinka czeka tam na rozwak, a taki Precel mgby i za niego... Niby nie chciabym, ale te chciabym, prosz ksidza... No nie wiem! Doktor Hanusz wyrazi sw aprobat kiwajc gow i mwic: Nie tylko pan jest w ten sposb rozdwojony, panie przodowniku. Ja rwnie, podobnie jak pan, jestem teraz homo duplex... Godlewski zerwa si na rwne nogi i siny z gniewu rykn: Ja nie jestem aden dupleks, prosz pana! Nie pozwol si obraa, do cholery! Profesor Staczak eksplodowa homeryckim miechem, gdy lekko speszony medyk tumaczy gliniarzowi: Ale ja wcale pana nie obraam, przodowniku. Homo duplex to pojcie aciskie, ktre mwi, e czowiek jest istot dwoist. Pascal trafnie uj t dwoisto czowieka, gdy pisa o bezradnoci racjonalnych metod wobec najwaniejszych w yciu zagadnie. Pisa, e czowiek jest podzielony i sam sobie przeciwny, bo porzdek serca nie chce si godzi z porzdkiem rozumu serce ma swoje racje, ktrych nie zna rozum. I czowiek jest bezradny bezradny wobec swojej dwoistoci. Akompaniamentem dla tych sw byy krople deszczu coraz silniej uderzajce o szyby. Nim Hanusz skoczy ulewa sieka ju paac huraganow wod, a z bliska i daleka rozbrzmiewa huk piorunw. Zuchway wiatr dublowa wcieko chmurnego nieba. Policjant usiad ze spuszczonym wzrokiem. Mia do tego gremium, lecz nie mg std czmychn. Krzyanowski wykorzysta milczenie (spowodowane bardziej erupcj i eskalacj burzy, ni sowami lekarza), nawizujc do wtku Hanuszowego:

80

Waldemar ysiak Cena

Doktor Hanusz piknie to wyoy: porzdek serca nie godzi si z porzdkiem rozumu... Ot ja, panowie, uwaam, e w naszym przypadku racje serca i racje rozumu s zgodne ze sob, bo tak serce, jak i rozum, podpowiadaj co winnimy zrobi. Jest to domena patriotycznego obowizku, o ktrym mwili tu panowie Mertel i Korto, i zarazem... Rozlego si arcypotne uderzenie pioruna, gdzie bardzo blisko paacu. Wszyscy odwrcili gowy ku oknom. Szyby smagaa ulewa cika jak potop z oberwanej chmury. Pewnie Pan Bg gniewa si na kogo... wyszepta jubiler. Zawtrowao mu szalestwo wichru. Wtem uamana ga grzmotna framug, gwatownie otwierajc okno. Doniczki spady z parapetu, roztrzaskujc si, a firanki faloway pod sufitem niby urwane agle, ktre wzdyma huragan. Godlewski pierwszy (a za nim prawie caa reszta) rzuci si na ratunek. Paday okrzyki bojowe: Cholera jasna!, Psiakrew", eby to szlag!, tudzie inne tego rodzaju. Przymknito okno. Kamerdyner ukasz zebra skorupy, kwiaty oraz ziemi kwiatow, a suca wytara cierk mokre klepki pawimentu. Wracano do stou komentujc zdarzenie ( Ale si rozpadao! etc.) i wycierajc chusteczkami twarze. Gdy ju wszyscy usiedli, a niektrzy rwnie wypili, Tarowski zapyta: Na czym to stanlimy, panowie? Na walorach klatki paacowej, na problemach sprawiedliwoci powszechnej i na patriotycznym obowizku zadoowania obywatela Precla, panie hrabio zrekapitulowa Staczak, wskazujc palcem przytulone do ciany lustro, ktre prawie sigao sufitu. Wszyscy odwrcili gowy w stron tego zwierciada. Jego tafla ubrudzona bya duym czerwonym napisem. Kto wykaligrafowa tam szmink: RUDNIK EXPECTS THAT EVERY MAN WILL DO HIS DUTY!. Osupieniu ulega dwunastka, czyli wszyscy prcz autora napisu. Co to jest?! spieni si Godlewski, Kto to wygryzmoli, do kur... To po angielsku, panie przodowniku objani funkcjonariusza redaktor Kos. Znaczy: Rudnik oczekuje, e kady wypeni sw powinno,.. Raczej obowizek! skorygowa Staczak. I nie kady, tylko kady mczyzna, kady facet!... To pastisz. Wie pan czego, redaktorku? Wiem, pastisz hasa, ktre admira Nelson przesa swym zaogom, gdy rozpoczyna bitw pod Trafalgarem. England expects that every man will do his duty!.

Waldemar ysiak Cena

81.

Brawo, panie Kos, pitka z historii, bravissimo! Ja tylko zamieniem Angli na Rudnik. Wic to pan?!!,.. oburzy si jubiler. Rozstrzelaa filozofa salwa z kilkunastu renic. Jak pan mg! zgromi Staczaka mecenas. Dokadnie tak samo jak pan mg, panie mecenasie! I pan, i ja podkrelilimy wag obowizku. Paska fraza brzmiaa... nieche sobie przypomn... jest to domena patriotycznego obowizku, o ktrym mwili tu panowie Mertel i Kortom. Czy precyzyjnie zacytowaem?... A moja brytyjska fraza wspara pask, jeszcze mocniej uwypuklajc domen patriotycznego obowizku. Winien mi pan dzikowa, panie Krzyanowski... To te wariat, tylko inny!... mrukn Bru. Nie mogem si powstrzyma, prosz panw dopowiedzia Staczak. Musiaem to zrobi. Ciekawe, e szmink... umiechn si Bru. Pan zawsze nosi szmink przy sobie, panie profesorze? Nie nosz nigdy, wic nie podejrzewaj mnie o pedalstwo, pigularzu! Szminka ley tam, na blacie lustra! To jest szminka mojej ony wyjani hrabia. Sam j tam pooyem. Jednak nie leaa tam dlatego, aby obcy brali j do ap! zagrzmia Krzyanowski. Rzeczywicie, pan powinien si wstydzi, panie Staczak! uzna jubiler. Czeg to miabym si wstydzi, waluciarzu?! Choby tego, e paskudzi pan sprzty nie we wasnym domostwie. Nic nie paskudz, to si bez trudu zetrze szmat! I tego doda mecenas e uywa pan szminki nieboszczki hrabiny Tarowskiej dla robienia sobie kpin przy jej mu, gdy mody hrabicz Tarowski jest o krok od rozstrzelania! Pan jest le wychowany... Z pretensjami do moich rodzicw i guwernerw! odszczekn Staczak. ... le wychowany i niepoprawny, bo od samego pocztku struga pan sobie arciki ze wszystkiego nad czym debatujemy tutaj, chocia roztrzsamy sprawy miertelnie powane!

82

Waldemar ysiak Cena

A to ju nie moja wina, e ten wiat jest tak cudownie pojebany, i mona zwariowa, popeni samobjstwo lub umrze ze miechu. Ja wybieram to trzecie, i nikomu nic do tego. Kortonia zalaa krew: Lecz gdy ju pan pozna temat dyskusji... To nie zmieniem swej psychiki, bo nie umiem tego zrobi, drogi patrioto! Trzeba mnie byo nie zaprasza! Ja bym pana nie zaprosi, mj panie! Do pana bym nie przyszed nawet po ostatni yk wody. Tutaj te si nie wpraszaem, i nie wiedziaem po co mnie zaproszono. Ale jeli ju si pan tutaj znalaz, to mgby pan, miast wygupw, wspomc nas swoj rad, panie profesorze odezwa si Bartnicki. Czy jest pan za tym, eby speni dania Mllera, czy eby je odrzuci? Ani za tym, ani za tym, kady z tych wariantw jest mi obojtny idealnie. Jak to obojtny?! zbulwersowa si Hanusz. Panu jest wszystko jedno?!... Zgad pan, panie doktorze. Wszystkie wasze ideay, komunay, powinnoci oraz witoci mam gboko w tym miejscu, ktre paska dziedzina zwie kocowym odcinkiem jelita grubego Nawet moralno i sprawiedliwo? Nawet. Wbrew temu, co pod nosem imputowa mi pan pigularz nie nale do szalecw. Wic paskim zdaniem, profesorze... sondowa Malewicz, jednak zapytany nie dal mu dokoczy pytania. Tak, moim zdaniem ten, kto szuka sprawiedliwoci, jest szalony, gdy sprawiedliwo nie istnieje, przyjacielu. Istnieje jako ustawa, lecz nie istnieje jako rzeczywisto. Jest chimer, a reklamowane oblicza i atrybuty tej fatamorgany s kamstwem lub zudzeniem. Kamstwem prawodawcw i andarmw, zudzeniem rzdzonych. Sprawiedliwo nieuczciwego sdziego mao si rni od sprawiedliwoci uczciwego, bo gdy ta pierwsza jest kamstwem korupcji ta druga jest kamstwem kodeksu. Kodeksu Napoleoskiego rwnie? zapyta podchwytliwie Sedlak. Rwnie, przy caym moim szacunku dla Bonapartego. Wszelkie kodeksy, jako pisma wite sprawiedliwoci, musz przegrywa z prostych powodw: zbyt wielu rzeczy nie da si zway, czyli rozsdzi sprawiedliwie. Wzgldno wszystkiego, choby wzgldno pikna lub prawdy, tyczy i

Waldemar ysiak Cena

83.

sprawiedliwoci, a gdy sprawiedliwo jest wzgldna to jak moe by konstrukcj idealn? Lecz moe ciga idea, dy ku obiektywizmowi... szuka argumentu Mertel. Z przepask Temidy na oczach?... Po ciemku?... Daje pan spokj! Haso wzgldny obiektywizm byoby rwnie groteskowe jak pdziewictwo lub czciowa mier. Sprawiedliwo Mllera jest kamstwem i obraz sprawiedliwoci dla nas, ale nie dla rodzin tych czterech Szwabw zabitych przez polnische Banditen. Oto wzgldno. Nie dajcie wic, bym darzy szacunkiem kanony waszych ideologii. Idee s wzgldne jak wszystko. Mwic prociej: wzgldno wszystkiego jest wedug mnie cakiem oczywista, etyki i sprawiedliwoci nie wyczajc, prosz panw. Czy i sprawiedliwoci Boej, bracie? zapyta Hawryko. Z syna awansowaem na brata, to chyba rodzaj komplementu? rozemia si Staczak. Nie unikaj odpowiedzi, bracie. Czy i sprawiedliwoci Boej imputujesz wzgldno? Jasne, prosz ksidza. Gdyby ksidz zna Pismo wite, co ksidzu polecam, bo to bardzo ciekawa powie to by ksidz zna teori Eklezjastesa, z ktrej pyn ciekawe nauki o wzgldnoci wszystkiego. Eklezjastes uczy, prosz ksidza, e wszystko jest nicoci, i dobro, i zo, nie warto si wic wysila, bo jeden kres cnotliwych i niecnotliwych. Sigasz, bracie, do starotestamentowych labiryntw... To zarzut? Ksidz kontestuje Stary Testament? Nie, ale mimo wszystko... Tak, rozumiem, ksidz jest sprzedawc Nowego Testamentu przede wszystkim. No to signijmy do Nowego Testamentu, wielebny ojcze. Wystpuje tam Szatan, mam suszno? Masz. A Szatan jest figur wzgldn nad wszystkie inne, ksiulu. Teraz nie masz. Szatan jest przeklty. Jest dokadnie tak samo przeklty, jak i niezbdny, prosz ksidza. Gdyby nie on ludzie nie mieliby okazji pokutowa, i nie mieliby na kogo zwala wszystkich okropnoci tego padou le. I wwczas niektrzy obwinialiby Pana Boga! A inni wtpiliby w istnienie Pana Boga! Horrendum, co?... Notabene wzgldno istoty samego Boga to temat na kilkunocn dyskusj, wic przestamy, pan hrabia nie ma dla nas tyle czasu. Radz

84

Waldemar ysiak Cena

ksidzu tylko, by si ksidz wystrzega polemizowania ze mn w kwestiach wiary tudzie wzgldnoci, gdy najprostszym sposobem, jednym prostym pytaniem, mog omieszy doktryn Kocioa uywajc wzgldnoci jako budulca absurdu. Sprowokowany Hawryko nie mg ustpi, bo tym zademonstrowaby sabo. Mia obowizek walczenia, cho co w gbi duszy ostrzegao go przed wymian ciosw z filozofem. Prosz bardzo zaryzykowa. Rzu to pytanie, synu. Czy prostytutka bluni kiedy si modli? Kademu wolno si zwraca do Pana Boga, a Niebiosa szczeglnie akn modlitw grzesznikw . Czy prostytutka zostanie wysuchana kiedy si modli? Pan Bg nie zakrywa uszu na niczyj modlitw. Tak, ale ja mylaem o tym kiedy prostytutka modli si branowo. Jak to branowo? No, eby Pan Bg dal jej duo klientw. Bru zapa si za gow i jkn: Ohyda! Mwiem, bezwstyd! wtrowa Krzyanowski, chocia wczeniej nie on, lecz aptekarz wyrzuci Staczakowi bezecestwo. Hawryko szuka inteligentnej riposty, jednak bez skutku. Widzi ksidz? triumfowa Staczak. Wrcilimy na poletko Eklezjastesa, ktry reklamuje wzgldno egzystencji... Ale nie namawia do grzechu! zaperzy si Hawryko, Nie bdzie grzechu bez kary, Bg kadego osdzi sprawiedliwie! Moe by i osdzi, gdyby zauway, prosz ksidza, ale wtpi czy On spoglda na ten nieszczsny pad. Dawno temu, kiedy by jeszcze mody bo przecie musia mie kiedy swoj modo interesowa si wszystkim; lecz od tamtej pory widzia wszystko w tylu odsonach i powtrkach, e najbardziej chamskie grzechy opatrzyy si Mu kompletnie, wic teraz, gdy jest ju stary i mdry, zostaa Mu tylko nuda i obojtno. Jest wyrozumiay jak Czas nie interesuje Go, co zrobi ja, co zrobi ksidz czy kapitan Mller, widzia to ju bilion razy. Bd spokojny, ksie nie zauway niczego. Hawryko otworzy usta dla riposty, gdy nagle komnat wypenio biae olepiajce wiato, rozleg si grzmot tak silny, e zadray sprzty, obrazy i naczynia, po czym zgasy wszystkie arwki i zapanowaa biblijna ciemno. Piorun uderzy w sam paac lub tu obok paacu.

Waldemar ysiak Cena

85.

Krtko panowao milczenie. Rozbysa pierwsza zapaka, druga, trzecia, a gdy rozbysy zapalniczki wrcia widoczno. Hrabia uspokoi zebranych: ukasz przyniesie wiece, prosz panw.

86

Waldemar ysiak Cena

Waldemar ysiak Cena

87.

Trzy trjramienne kandelabry o grubych wiecach i dwie lampy naftowe daway wystarczajce wiato. To wiato modelowao twarze troch upiornie przy pomocy tego blasku i kontrastw rodem z krypty lub z gabinetu czarnej magii. Wichura i ulewa, grajc za szybami swj koncert, potgoway atmosfer blisk tajemnicy masoskich l czy zebra spiskowcw, co chc przebudowa wiat. Gdy wrcili ostatni potrzebujcy, ktrzy udali si do toalety wykorzystujc przerw wznowiono dyskurs. Panowie, czas mija, a my odbiegamy od tematu zbyt czsto! rozpocz mecenas Krzyanowski. Wemy si za fakty, a porzumy spekulacje. Pan pije do mnie, mecenasie?!... fukn profesor, czujc wzrok Krzyanowskiego na swoim obliczu. Do pana przede wszystkim, panie Staczak! Nikt czciej ni pan nie ucieka tutaj od faktw ku spekulacjom. Filozof to czowiek, ktrego fakty, zjawiska i nazwiska nie interesuj, on szuka praw! Ale pan nie zosta tu zaproszony jako filozof! warkn Mertel. A jako kto? Jako obywatel Rudnika! To nie zmienio mojej profesji. Dalej jestem filozofem, i mam zamiar pozosta nim a do zgonu. Oczywicie za paskim askawym przyzwoleniem, drogi panie! A bd pan sobie filozofem dokd pan chcesz, tylko nie kradnij nam pan czasu! Tutaj i teraz byoby lepiej, gdyby pan, zamiast filozofowa, wczy si serio w dyskusj nad sytuacj, jak Mller stwarza aresztowaniami i szantaami. Prosz bardzo zgodzi si Staczak. Dajmy Mullerowi tego Precla za profesora Stasink; za hrabicza dajmy jakiego ciko chorego, ktremu zostao tylko kilka dni wegetacji ziemskiej, doktor Hanusz z pewnoci ma w szpitalu kilku takich... Nie wydam adnego pacjenta! sprzeciwi si twardo Hanusz. ... a za dwch bojownikw o wolno kontynuowa nie robic przerwy Staczak wydajmy Gestapo dwch pedaw. Pedaw w Rudniku nie brakuje, jak zreszt wszdzie, a wszyscy wiemy, e s to ludzie bezwartociowi z reprodukcyjnego punktu widzenia. To mnie zreszt zawsze dziwio: skd si bior peday, przecie oni nie mog si rozmnaa!

88

Waldemar ysiak Cena

Malewicz, Mertel, Korto, Krzyanowski i Bru popatrzyli na siebie wymownym wzrokiem, kiwajc gowami ruchem majcym demonstrowa niesmak lub przypuszczenie, e profesor Staczak utraci ju wszystkie klepki. Kos wyrazi dezaprobat werbaln: To s propozycje z kiepskiego kabaretu! A poniewa musimy znale jakie powane rozwizanie... Niczego nie musimy! zaprotestowa Sedlak. Owszem, musimy, to jest absolutna konieczno! spiorunowa go Mertel. Towarzysz Sedlak nie widzi takiej koniecznoci, bo sierp i mot przesoniy mu biaego ora, lecz... Sedlak zerwa si i krzykn ku hrabiemu: Panie hrabio, albo ci ludzie przestan mnie obraa, albo ja wychodz! A id do diaba!... mrukn pod nosem Korto. Panowie, jeszcze raz prosz o zaniechanie personalnych przytykw i o kultur dialogu rzeki Tarowski. Niech pan siada, naczelniku, a panw prosz, by hamowali si dziebko! Sedlak nie usucha. Zamiast si, prbowa tokowa dalej: Ci ludzie cay czas prowadz.., Siadaj pan! rykn Tarowski. Sedlak siad niczym posuszny pies. Wwczas Krzyanowski spyta: No wic... czy s jakie propozycje wzgldem wymiany?... Propozycje serio, bez adnych umrzykw czy pederastw! Tak zgosi si Korto. Proponuj Zyg. Zapada cisza. Zdziwiony ni Korto rozejrza si wok. No co?... Chyba wszyscy wiedz kto to jest obywatel Zyga? Ja nie wiem powiedzia Malewicz. Jest pan tego pewien, panie radco?... zdumia si teatralnie Korto. Tak, jestem pewien. O co panu chodzi? Koledze chodzi o to, panie radco wtrci si Mertel e pan Zyga to posta bardzo w naszym miecie znana. Szczeglnie znana tym szacownym obywatelom, ktrzy zawsze maj troch wolnej gotwki, by mc sobie przypomnie modo od czasu do czasu. Pan przodownik z pewnoci objani pana precyzyjniej, panie radco. Malewicz spojrza na Godlewskiego, a ten owieci profana: Leon Zyga, ksywka Signore. To alfons, rozprowadza kurwy. Tak jest, to krl miejscowych sutenerw, o ktrym si mwi, e dziaa bezkarnie, bo korumpuje policj uzupeni Sedlak.

Waldemar ysiak Cena

89.

e co robi?! nie zrozumia granatowy funkcjonariusz. e ma policj w kieszeni, panie przodowniku. To nieprawda! zgrzytn zbami Godlewski. Ja wcale nie twierdz, e to prawda, panie przodowniku. Ja tylko powiedziaem, e ludzie tak mwi. Dlaczego tak mwi?! Pewnie dlatego, e ten go uprawia swj proceder jawnie, i mimo to nigdy nie trafi za kratki. Co pachnie sub dla Gestapo zauway Bru. Wielu konfidentw Gestapo kreci jawnie przeciwko prawu i nie mona ich ruszy.,. To byoby fajnie, gdybymy wskazali Mllerowi do wymiany czterech jego kundli, co, panowie? rozmarzy si Kos. Mller by wtedy zademonstrowa nam jak bardzo kocha sowiaskie poczucie humoru, ale ja, panie redaktorze, radzibym nie sprawdza gbi jego poczucia! cign Kosa na ziemi Krzyanowski. Zyga nie jest konfidentem Gestapo oznajmi jubiler. Skd pan to wie? zapyta Hanusz. Akurat wiem, i kropka. Wic dlaczego jest bezkarny? Wszyscy spojrzeli na policjanta. Przodownik rozoy rce. Jak mona go wsadzi, psiakrew, kiedy nigdy nie ma wiadkw?!... Kurwy zaprzeczaj i klienci kurew te zaprzeczaj! Dziwi si pan, drogi przodowniku? spyta Korto. Kady by zaprzecza, i kady, kto korzysta z usug tego Zygi, bdzie go broni, co by moe za chwil usyszy pan tutaj. To znowu bezczelny szanta, ja stanowczo protestuj! wyrwa si Bru. Jaki znowu szanta? zdziwi si Mertel. Taki, e teraz kady, kto tutaj wyrazi sprzeciw wobec transakcji z Mllerem, bdzie uchodzi za klienta tego Zygi i jego flam! Ten numer nie przejdzie, prosz panw! Pan magister doskonale to uj wspar go Sedlak. Panowie Mertel i Korto cigle wywieraj nacisk, posugujc si inwektywami i szantaami, straszc i obraajc wszystko razem to zwyka obuzeria! Ja te sprzeciwiam si oddawaniu Mllerowi kogokolwiek, nawet tego alfonsa, chocia nigdy nie spaem z jego prostytutk.

90

Waldemar ysiak Cena

Tylko z prostytutkami jego konkurentw, co? zainteresowa si Staczak. Z adnymi!... Nigdy nie spaem z prostytutk ! Wspczuj, poczciarzu nie wie pan, ile pan straci. Korto usiowa przywrci dyskusj o meritum wymiany: Zyga to zakaa, prosz panw! To handlarz ywym towarem! Na drug stron oceanu wysya biedne wiejskie dziewczyny, eby haroway w burdelach Buenos Aires czy Rio de Janeiro. Pan taki oblatany, panie dyrektorze... zakpi Staczak. Tu nie ma z czego drwi! Zyga to otr! Do jego kieszeni trafiaj pienidze, ktre obywatele Rudnika wydaj na zepsute kobiety pienidze, ktre powinny by wydane na dzieci i na ycie rodzinne! Staczak popuka si wskazujcym palcem w czoo, mwic: Bzdura! Patne dziwki s najtaszymi samicami globu. To ma by kolejny art, profesorze? To jest kolejny fakt, kiniarzu. Nawet najdrosza kurtyzana, najkosztowniejsza hetera, bdzie tasza ni przecitna poowica. Ta druga wysysa z czowieka tysic razy wicej, a do tego kaprysi, zrzdzi, szydzi, czepia si o byle co, i tak dalej, czego prostytutki nie robi. Moim zdaniem to rwnie najuczciwsze kobiety globu, bo swoje kurewstwo zw kurewstewem, bez strojenia faszywych min i odgrywania pseudoromantycznych teatrzykw. Doktor Hanusz zapyta Staczaka: Pan to mwi jako praktyk, profesorze? Ile razy by pan onaty? Ani razu. No wanie. Co no wanie? e nie mam w tym wzgldzie dowiadczenia? A jakie dowiadczenia ma wikszo onatych gbw? Rne, panie profesorze. Ja mwi o wikszoci!... Zudzenie wikszoci facetw polega na tym, e wydaje im si, i eni si z Ew, gdy tymczasem polubiaj wa. Zreszt... ju sama falliczna symbolika wa dowodzi, i Adam by rogaczem, i e ten los zosta przypisany caemu rodzajowi mskiemu, prosz panw. Siedz tu z nami maonkowie, ktrzy si nie skar, jestem tego pewien oponowa Hanusz. Moliwe, medyku, moliwe. Ale oni nie robi w filozofii. Mnie trudno byoby si obrczkowa, bo onaty filozof to figura z komedii del arte, wic robibym za pajaca woskiego. Lubi wymiewa siebie i innych, lecz nie

Waldemar ysiak Cena

91.

znisbym, gdyby mnie wymiewano jako ofiar losu. Mimo wszake braku obrczki wiem czym jest praktycznie maestwo, bo miaem onatego brata. Mertel uci ten wywd, spojrzawszy na zegarek; Panowie, nie dyskutujmy o problemach maeskich, tylko o tym, czy naley tego Zygiel, ktry zmusza do nierzdu biedne dziewczta... Nonsens! parskn filozof. Co jest nonsensem? e zmusza. A nie zmusza?! Pewnie, e nie. Jak by tego nie lubiy, to by tego nie robiy. Robi to bez mioci, panie profesorze!... Czyli z musu! Gwno prawda! Kobieta nie potrzebuje mioci, kobieta potrzebuje spermy, to wszystko. Nie znam si na filozofii, panowie wszed do ktni Bru ale byem szczliwie onaty, mam dwie crki, dwie siostry, znam niejedn dam... i twierdz, e dla kobiety nie istnieje nic waniejszego ponad mio. Profesor Staczak klepie oczywiste idiotyzmy. Staczak zrobi si purpurowy wskutek ywioowego gniewu, pierwszy raz tego dnia. Lecz ripost zacz zimno, analitycznie, nieomal dzielc sylaby, niczym oschy wykadowca lub kaznodzieja : Idiotyzm to sowo greckie, panie Bru. W medycynie jest to termin fachowy, ktry oznacza najwyszy stopie niedorozwoju umysowego. Wszake nie ja winienem leczy u siebie skutki tej choroby, tylko pan. Gldzi pan bowiem komunay nie majce nic wsplnego z biologi, czyli z rzeczywistoci. Biologia ma paskie sentymenty gdzie nie jestemy stworzeni do szczcia, tylko do rozmnaania. Ale poniewa rozmnaanie to duy bl i duy kopot rodzenie, karmienie, niaczenie, edukowanie et cetera natura musiaa wynale jak sztuczk zmuszajc do prokreacji, inaczej nikt nie chciaby si skazywa na t drog cierniow. I wymylia mio, a precyzyjniej: orgazm i prowadzce ku niemu podanie, ktre ludzie naiwnie zw uczuciem miosnym. Tyczy to mczyzn i kobiet w identycznym stopniu, lecz my teraz rozmawiamy o kobietach... Wanie, wanie! przerwa filozofowi Mertel. Rozmawiamy o kobietach, zamiast o winiach Mllera!

92

Waldemar ysiak Cena

Robimy to nie bez powodu, gdy panowie chcecie wyda Mllerowi niejakiego Zyg, bo stajni pana Zygi tworz patne klacze argumentowa profesor. A wedug pana profesora wszystkie kobiety si od tych klaczy nie rni!... Panie Staczak, czy mia pan kiedykolwiek przyjemno wertowa memuar damski?... Albo czy widzia pan korespondencj miosn dam ?... Albo choby ksik napisan przez kobiet? spyta bojowo Bru. Przez Helenk Mniszkwn, Zosi Nakowsk lub Maryni Dbrowsk? Ile tam o sercu i o tkliwym uczuciu! prychn Staczak. Lub wierszyki PawlikowskiejJasnorzewskiej! To ma dug tradycj, pigularzu. Od redniowiecznego Roman de la rose baby bez przerwy gldz, e najwaniejsze jest serce, a nie kutas. Tymczasem zawsze facet z wielkim sercem jest przez nie odtrcany na rzecz faceta z wielkim fiutem, choby ten by zawodowym morderc czy ludoerc... To pewnie czkawka po przykrym modzieczym dowiadczeniu... szepn mecenas w ucho hrabiego, osaniajc doni wargi. ...Klej si do najwikszych bydlakw i wybaczaj im kad nikczemno, pod warunkiem, e s przez nich dopchnite jak trzeba. I to jest wszystko, co mona rzec o kobiecej wraliwoci, pigularzu, wic ta literatura mnie nie interesuje. Baby kami spuentowa Staczak. Wedug ludzi paskiego pokroju tylko kobiety kami! uderzy Bru. Nie, pigularzu, nie tylko. Lecz kiedy facet kamie, to kamie, a kiedy mwi prawd, to mwi prawd, gdy tymczasem one nawet kiedy mwi prawd to kami. Z mioci zrobiy gwne cesarstwo wiata, a z serca jego bero. Rzeczywisto przeczy temu, bo jedyne realne cesarstwo, jakie znaj kobiety, to cesarstwo, w ktrym kutas jest berem. Kutas, penis, fallus, czonek, chuj jedyny argument, ktrym mona doj do porozumienia z kobiet; wyczny jzyk, ktry kobieta rozumie. Nieoczekiwanie Godlewski popar Staczaka: Ja si zgadzam z profesorem, bo dziewczynki robi to, co lubi. Ksidz nie zrozumia gwary: Jakie dziewczynki, synu? Mwi o tych... no, o dziwkach, co chodz dla Zygi w miasto, prosz ksidza. Ja rwnie jestem tego zdania, co pan profesor i pan przodownik dorzuci Kos. Moe, i owszem, by taka prostytutka, ktra zostaa

Waldemar ysiak Cena

93.

zmuszona w jaki sposb, no i przez to jest nieszczliwa, i cierpi, ale to byby zupeny wyjtek. Ten Zyga nie jest winowajc, i nie jest krwiopijc... Jest zwyczajnym zawodowcem, a gdyby nie robi tego, co robi, robiby to kto inny rzeki Staczak. Dziki tej profesji mniej mamy gwatw, bo ona kanalizuje samcz zwierzco. Gorzej, i nic nie kanalizuje gupoty samcw, std cae to gldzenie o biedzie jako rajfurce prostytucji, i o tym, e kada prostytutka tskni do ycia zupenie innego. A nie jest tak?! upar si Bru. Panowie, powiedzcie, moe nie jest tak? Staczak zerkn na z politowaniem. Jest odwrotnie, czowieku! Niejedna przyzwoita marzy, by by patn kurw, bo ju po kilku latach nudy maeskiej wydaje im si to cholernie rajcujce i ciekawe, jak kady zakazany owoc. Wtrowa filozofowi dziennikarz: Przed wojn, nim jeszcze objem Goca, mielimy w redakcji Gosu koleank, ktra robia reportae o prostytutkach; zrobia te par wywiadw. Nawet si zaprzyjania z kilkoma dziwkami. Kiedy zaczynaa, sdzia to samo, co pan Bru e to bieda zmusza do... Zmusza! trwa przy swoim Bru. Tak wanie jest na caym wiecie! miertelny cios zada aptekarzowi lekarz: Nie, panie magistrze... Te upade kobiety i dziewczta lecz si czasami w przychodni szpitalnej, znam je std i wiem jak to wyglda... Bieda istotnie nie jest gwn przyczyn tego procederu. Oczywicie! zatriumfowa Staczak. Bieda jako rajfurka prostytucji to dziewitnastowieczny przesd uwicony literatur dla kucharek! Piknie, niech wam bdzie, panowie! rozsierdzi si Malewicz. Ale powiedzcie mi co ma do rzeczy to wszystko? Po co caa ta gadanina o kobietach? Jeli w Zyga je zmusza, to wydanie go Mllerowi bdzie w porzdku, tak? A jeli same do Zygi lec, to oszczdzimy pana Zyg, co?... Ja chwilami mam wraenie, e nie jestem w domu pana hrabiego, tylko w domu wariatw!... Nawet pan, panie doktorze! Co ja, co ja?! zaperzy si Hanusz. Nie ja rozpoczem ten dziwaczny dyskurs! Ale gdy ju bya o tym mowa, wtrciem si, bo uwaaem, e sprawa ma dla panw znaczenie. Poparem to, co wyuszczy profesor Staczak o naturze kobiet, bo mia suszno tej akurat wiadomoci kobiecej nie okrela byt, tylko instynkt. Lombroso powici tym

94

Waldemar ysiak Cena

skonnociom kobiecym jedn ze swych naukowych prac. Wanie dziki temu instynktowi kwitnie na caym wiecie prostytucja, a nie wskutek biedy, przymusu czy cynizmu sutenerw. Dziki temu instynktowi, ale i dziki popytowi, bo bez popytu nie istnieje poda uzupeni Kos, dodajc erudycyjnie: Sto lat przed profesorem Lombroso to samo pisa wielki praktyk, wietny znawca kobiet, markiz de Sade. Drukowalimy na ten temat artykuy w Gocu. Sade pisa jeli dobrze pamitam e kobiety maj duo gwatowniejsze skonnoci do lubienych uciech ni mczyni. Ot to! przytakn Staczak. Wic dla pana, panie profesorze, i dla pana, panie redaktorze, autorytetem jest twrca sadyzmu?! wzburzy si ksidz Hawryko. Markiz de Sade nie by adnym twrc sadyzmu, niech si ksidz nie omiesza! zaprotestowa dziennikarz. I niech ksidz nie zabiera gosu, gdy mowa o pci piknej, bo co ksidz moe wiedzie w tej materii? doda filozof. Spowiadam niewiasty, dlatego wiem, e... Prosz nie ujawnia tajemnic spowiedzi, ksiulku! To przecie zakazane spowiednikom! Chciaem tylko powiedzie, e wiem, i... Ksidz nawet nie wie jak zbudowana jest kobieta, chyba e si ksidz obejrza podczas swoich narodzin! przerwa ksidzu ponownie Staczak. Ale to drobiazg w porwnaniu z tym, e ksidz nie zna kocielnych tekstw. Pismo wite i ojcowie Kocioa traktuj kadego jednakowo, i niewiast, i mczyzn! wygosi Hawryko. By moe jakie wite pisma i ojcowie jakich Kociow tak, ale nie ojcowie tego Kocioa, do ktrego naley ksidz!... Przyczyn wszelkiego za jest niewiasta; Kobieta to zwierzca niedoskonao; Kobieta to bezbone furie chuci... Wie ksidz kogo zacytowaem? Biskupa Maksimusa z Turynu, witego Tomasza z Akwinu i Tertuliana! Kady z tych witych ojcw akceptowa zdanie poganina Hezjoda, i Kobieta jest plag, z jak mczyni musz y, jest straszliw pokus o mzgu suki i o naturze zodziejskiej... No prosz, marny tu chodzc encyklopedi antykobiecoci! umiechn si (znowu krzywo) Sedlak. To przywilej ludzi czytajcych, drogi poczmistrzu! Zwaywszy opinie autorytetw kocielnych, ktre cytowaem proponuj, panowie, da Mllerowi za czterech samcw cztery baby do rozwalenia, co wy na to?

Waldemar ysiak Cena

95.

Ja mam inn propozycj zgosi si Bru, Proponuj, eby da pana profesora do leczenia! Moe kpiele w zimnej wodzie by pomogy! A czemu nie w wiconej, panie magistrze? spyta Sedlak. Ksidz jest na miejscu, gdyby potrzeba byo egzorcyzmw. Mnie chodzi o to wyjani Bru e ten czowiek robi sobie kpiny z ycia ludzkiego. Nie z ycia ludzkiego, tylko z tego sabatu, askawco wzruszy ramionami Staczak. Nie byoby sabatu, gdyby pan, profesorze, zachowywa troch wicej powagi kiedy roztrzsa si sprawy nie nadajce si do kpin rzek Krzyanowski. A jak mam t powag zachowywa, gdy obywatela Zyg przezywa si tu handlarzem ywym towarem? Czy my, dyskutujc kogo da Mllerowi pod n, robimy co innego anieli handel ywym towarem? No to mamy jasno profesor jest przeciwny ukadom midzy panem hrabi a Mllerem, i nawet przeciwny caej tej dyskusji stwierdzi Hanusz. Ale skd! Nie jestem i nigdy nie bd przeciwny ukadom midzy hrabiami a gestapowcami, bo jak ju mwiem mam w dupie kogo Szwaby rozwal, a kto si ostanie dziki kaprysowi losu. I tej dyskusji te nie jestem przeciwny... To dlaczego nazwa j pan sabatem?! zdenerwowa si Korto. Bo to jest rodzaj sabatu... Zreszt nie ja pierwszy tutaj uyem tej nazwy... Ale czemu miabym by przeciwko? Lubi ansamble zabawne. eby byo jeszcze zabawniej, proponuj: gosujmy czy wyda alfonsa! Przy okazji zobaczymy kto ma dug wdzicznoci wobec niego. Profesorze, pan chyba chce nas zniechci, a nie zachci do gosowania!... oceni Mertel. Po co nas pan straszy? Moe sam ma pan dug wdzicznoci wobec tego Zygi... Ba! Gdybym mia, to bym si pyszni teraz, e niejedn jawnogrzesznic potraktowaem lepiej ni Chrystus! Nie naduywaj w ten sposb imienia Paskiego, bracie! skarci filozofa ksidz. Bg mi wybaczy, prosz ksidza, to jego zawd. Pod warunkiem, e w ogle usysza, bo skd pewno, i jest midzy nami? Pan Bg jest wszdzie? W Treblince rwnie? To demagogia!

96

Waldemar ysiak Cena

Fakt. A wic jest wszdzie? Wszdzie! Rozumiem. Jest wszdzie, bo jest z definicji wszechobecny. Szkoda tylko, prosz ksidza, e z istoty swej jest rwnie milczcy. To sprawia, e jako wspuczestnik wszystkich retorycznych zebra nie jest penowartociowym partnerem, bo co to za dyskutant, ktry unika dialogu? Pan Bg przemawia inaczej... Bezgonie? Gosem innych. Rozumiem gosem wybranych. Choby gosem ksidza... Mam nadziej, e tak, bracie! Jestem przeciwny dawaniu Mllerowi ofiar, jakichkolwiek ofiar! I to jest vox Dei? Z pewnoci taka jest wola Boa w tej sprawie! A gdzie bya Jego wola we wrzeniu trzydziestego dziewitego? Bg ingeruje inaczej... Tak jak w Katyniu i w Palmirach? Na miosierdzie Boskie, przesta, czowieku, bluni wci! Oni te liczyli na miosierdzie Boskie, wielebny!... Ci zamknici w lochu Mllera licz chyba bardziej na wykupienie lub na odbicie przez partyzantw. My wszelako ju wiemy, e akcji zbrojnej nie bdzie, bo inaczej panowie Mertel i Korto nie gardowaliby tak mocno przy tym stole za panami Trygierem i Ostrowskim. Vulgo: wszystko teraz w naszym rku. Co prawda tylko wzgldem kilku blinich czterech do dalszej egzystencji i czterech do bezzwocznej eliminacji lecz wszystko zaley od nas. Bogie uczucie wszechmocy! Jak to mio wyrcza Pana Boga, co, panowie? Zasia cisz pen lku i niepewnoci. Nikt nie chcia si odezwa, wic Staczak uzna, e pole zostawili jemu. Drodzy dentelmeni, alternatywa jest nader prosta albo gosujemy i mieniamy si z Mllerem, jak tego pragn pan hrabia, pan mecenas i grono bojowcw, albo si wypinamy na Mllera, jak tego chc pan magister, pan poczmistrz, pan radca i pan klecha. Nie znam tylko stanowiska pana redaktora. Gdy idzie o pana jubilera, to jestem pewien, e mimo swej maomwnoci gosowaby za wymian... Spojrza pytajco na Bartnickiego. Jak bdzie gosowanie, to si pan przekona, profesorze, czy pan zgad odpar chodno jubiler.

Waldemar ysiak Cena

97.

Wracajmy do naszych baranw. Mamy wic dwie opcje. Jeli wybierzemy drug opcj, vulgo: odmow to trzeba bdzie szybko przystpi do zbiorowych modw, z nadziej, e Pan Bg pofatyguje si osobicie, by przywrci w Rudniku sprawiedliwo. Mam racj, prosz ksidza? Mdl si, bracie, aby Pan wygna szatana z twej duszy i z twego umysu! Dlaczego ksidz sdzi, e taki inkub mieszka we mnie? Bo sysz, co gadasz! Od samego pocztku gupie gadasz rzeczy i diabelskie, bracie mj! Przecie wyraziem wiar w Bosk wszechmoc, wszyscy tu obecni s wiadkami! Prawie wszyscy tu obecni strofowali ci ju, czowieku, za to, co papla! Wyrazie wiar?... O nie kpie z Boskiej wszechmocy!... Ty chyba oszala lub oddae si cay diabu! Upewniam ksidza, e nie. Owszem, bywao, e zazdrociem Faustowi, ksiulu... Jednak wytrwaem. Twoje sowa, cae to twoje jtrzenie, dowodzi czego zupenie innego! Cay mj status, ksiulu, od mieszkania do ubrania, dowodzi, e powiedziaem prawd! Aczkolwiek wci choruj na brak gotwki pozostaj istot niezalen. Nikomu nie potrafiem si zupenie odda, rwnie diabu, i dlatego nie zrobiem takiej kariery jak ci, co w kad niedziel pdz do mszy niosc za pazuch diabla lub kilku diabekw. A pniej, dziki spowiedzi, zostawia si te diaby wewntrz wityni, i wychodzi si czystym jak dziewica. Pytanie matematyczne: ilu diabw relegowanych spowiedzi z dusz pokutnikw mieci si na jednym metrze kwadratowym domu Boego? Tak wanie drwi kady ateusz! zagrzmia ksidz. Blunicie chtniej ni mylicie, atwo wam to czyni! Nieprawda!... Wcale, ale to wcale nie jest nam atwo rzek Staczak ciszej, gosem teraz wyzbytym szyderczego tonu. Najwredniejszy katolik stpa sobie przez ycie atwiej ni najprzyzwoitszy ateusz, prosz ksidza, bo wie, e doktryna ubezpieczya go. Macie tych klap bezpieczestwa bez liku od krzyyka na szyi kanalii po spowied, dziki ktrej kanalia zostaje wybielona. Ujadasz przeciwko nieskoczonemu miosierdziu Pana Boga, bracie, a wic przeciwko najpikniejszemu dobru! zauway Hawryko. Trudno wierzy, by sam tego nie rozumia, jeli zatem agitujesz przeciwko dobru czynisz to ze zej woli!

98

Waldemar ysiak Cena

Wicej jest we mnie blu czowieka odtrconego wasnym umysem od otarzy, prosz ksidza, ni zej woli... Nieskoczone miosierdzie!... Nieskoczone miosierdzie Boe jako fundament doktryny to chwyt genialny, zezwalajcy ama kady zakaz, kade etyczne przykazanie tysickrotnie, bez strachu, e utraci si nagrod ostateczn. Jedno arliwe mea pulpa pod koniec plugawego ywota uchyla otrowi furtk do Raju. Tym acniej wejdzie do Raju chrzecijanin, co y uczciwie cay czas. Natomiast uczciwy ateusz musi by przyzwoity zupenie darmo wiesz jak to trudno? My nie mamy rajskich zawiatw ... My nie mamy czasu na takie religijne rozgowory! zdenerwowa si znowu Mertel. Panowie, decydujmy, bo czas gra przeciw nam! Hrabia wtrowa mu gosem agodniejszym: Tak, prosz panw. Dochodzi ju pnoc, a my wci nie uzgodnilimy wszystkiego... Wanie! przyczy si Korto. Najwyszy czas, by decydowa! Wic kogo wymieniamy? Precel, Zyga i... Chwileczk! powstrzyma Kortonia Sedlak. Jeszcze nie zadecydowalimy... nie byo zgody co do samej wymiany! I nie byo zgody co do Zygi! przypomnia Bru. Nie wolno si zgadza na to, czego chce Mller! cign Sedlak. Nie moemy przecie... Prosz mwi w swoim imieniu! krzykn Korto. Liczba mnoga nie jest tu uzasadniona ! Odpowiedzia mu, miast Sedlaka, ksidz Hawryko, i to gosem rwnie silnym: Jest! Jest uzasadniona! Nie wolno nam si zgodzi, bracia, na to, czego da zbir! Nie powinnimy w ogle rozpatrywa tego, aden z nas nie moe dopuszcza tej myli, aden! Kto to zrobi ten wystpi przeciw Bogu! W ciszy, ktr posia sw grob Hawryko, skrzyoway si byskawicznie spojrzenia gospodarza, adwokata i filozofa. Mecenasowi zaczo wita, e bdzi pitnujc Staczakowe bazenady, a wszyscy trzej zrozumieli, e wznoszc barykad wysoko, do samych Niebios, ksidz postawi bardzo trudny szlaban ukadaniu si z gestapowcem, i e koniecznie trzeba rozbi ten mur, bo inaczej gosowanie pod ciarem Boego gniewu przyniesie klsk zwolennikom planw hrabiego. Staczak ju wczeniej poj, e ten rodzaj szantau moe si okaza decydujcy; Krzyanowskiemu zawitao to dopiero teraz (wic dopiero teraz zrozumia czemu profesor wci handryczy si z

Waldemar ysiak Cena

99.

ksidzem o sprawy Boskie). Sam by wierzcy, lecz gdy ju jasnym si stao, e problem Boga to w tej grze klucz do klski lub do triumfu podj walk osobicie: Sowem, wedug ksidza, hrabia Tarowski wystpuje przeciwko Bogu, pragnc ratowa swego syna, czy ordynatora szpitala, czy panw Trygiera i Ostrowskiego? Zostawmy to Panu Najwyszemu, bracia, w ktrego doni... Jest ksidz tego pewien? przerwa Hawryce mecenas. Czego, synu? e wszystko znajduje si w rku Boga. Najzupeniej, synu. Wobec tego ksidz jawnie bluni. A dopiero co ksidz pitnowa rzekome blunierstwa profesora Staczaka... Ja bluni?! zaperzy si Hawryko. Udowodni to ksidzu. Ksidz by askaw stwierdzi przed chwil, e absolutnie wszystko dziery Pan Bg, co oznacza, e wedug ksidza Pan Bg dziery rwnie wszelakie zo. Inaczej mwic: kada zbrodnia, kada krzywda, kada nikczemno i kade cierpienie znajduj si w Boym rku. Zatem to Przedwieczny jest odpowiedzialny jest winowajc kadego za! Ale nie! Ale tak mwic, e wszystko jest w rku Boga, ksidz zwali wszystkie winy na Niego. Ja to mieni blunierstwem. Zo jest w rkach szatana! Brawo, to ju postp!... A moe wszystko jest w rce szatana? Kto, kto tak wanie mwi, tkwi w niej na pewno! Przed chwil powiedzia ksidz to samo o profesorze Staczaku. Teraz okazuje si, e i ja dziaam z poduszczenia diabelskiego. Przyznam, e nie umiem tej moliwoci wykluczy, lecz jako prawnik znalazbym dobre alibi dla siebie. Jeli bowiem tkwi w apie diaba to nie przez wasn sabo! A czyj? Bosk, wielebny! Czy Bg walczy z szatanem? Tak, i jak wiesz... Krzyanowski nie da dokoczy ksidzu: I jak wiemy obaj ponis klsk, bo musia zawrze z piekem pakt, na mocy ktrego szatanowi przypada Ziemia niby orny grunt! To kamstwo, Pan Bg nie zawiera adnego ukadu z diabem!

100

Waldemar ysiak Cena

Rzeczywicie, wielebny ma tu zupen suszno wspar Hawryk Staczak. Zaskoczeni byli wszyscy, lecz ksidz i adwokat najbardziej. Spojrzawszy jednak w renice filozofa Krzyanowski si uspokoi i milczco odda mu paeczk tego biegu. Ksidz ma suszno kontynuowa Staczak gdy Pan Bg nie zawiera z szatanem adnych umw, wcale si z nim nie ukada. Pan Bg go stworzy! Tu rodzi si pytanie: po co Stworzyciel stworzy szatana? Odpowied jest prosta: bo bez niego byby niepotrzebny. Gdyby nie istniao zo produkowane przez szatana nie istniaaby przyczyna modw o ratunek, czyli baza kultu! Tak to wanie jest, panowie w samochodzie Zbawiciela diaby pracuj jako toki, tylko nie wida ich pod mask. Boe mj!... szepn Hawryko Nigdy nie byem wyznawc stosw.,. Ale mnie chtnie by ksidz spali rozemia si Staczak. I za co? Za to jedynie, e ufam Pismu witemu! Przecie jeli wierzy tym witym ksigom, a nie mamy innego rda to Pan Bg stworzy szatana do wykonywania odpowiedniej roboty, bo sam nie chcia brudzi sobie rk! Jakiej roboty?! jkn ksidz z min czowieka pprzytomnego wskutek blu. Ju mwiem jakiej. Tej diabelskiej, prosz ksidza, ktr codziennie ogldamy wok. Pan Bg j stworzy, a diabe j uprawia. Wszystko to jest opisane w Pimie witym, radzibym ksidzu przeczyta; prosz mi wierzy warto. Tam wanie stoi czarno na biaym, e Pan Bg jest twrc za. Kamiesz! zaskowycza ksidz. Nigdy nie kami, jeli nie mam z tego korzyci. A jak miabym korzy z przekamywania Pisma witego? Czy nie zostao tam powiedziane, e Bg jest twrc wszechrzeczy, prosz ksidza? A nie moe On by twrc wszechrzeczy, nie bdc zarazem twrc za. Jeli tak to On stworzy ksicia piekie i On skaza Ew na wydawanie dzieci strachu. Przerwao filozofowi bicie zegara ciennego. W ciszy penej napicia, w pmroku wonnym od aromatycznego tytoniu fajki profesora i od poncych knotw, a haftowanym dymem papierosw oraz cygaretek rozbrzmiao dwanacie uderze niczym dudnienie dzwonw wieszczcych Apokalips rudnick. Gdy zegar zamilk filozof przywrci realno, przywracajc dyskurs:

Waldemar ysiak Cena

101.

Rozwaalimy czyim dzieem jest ten pody wiat. Jest on dzieem Stworzyciela naszego... Takim go uczynili li ludzie, a nie Bg! zaprotestowa ksidz Hawryko, wykrzesujc resztki energii. Czy nie gosicie z ambon, e ludzie staj si li wskutek dziaalnoci diaba? A diaba, co ustalilimy przed chwil, stworzy Stworzyciel, gdy On stworzy wszystko na tym padole paczu. Z czego wynika, e szatan to lokaj Pana Boga. Apage!! Ksidz przeciwko mnie to mwi? Mwi to przeciwko diabu, ktry w tobie siedzi i podjudza ci do gadania bzdur! Jakich bzdur, prosz wielebnego? Jeli szatan... Szatan to upady anio, buntownik! A nie aden lokaj Pana Boga, szalony czowieku! Dobrze, przyjmijmy chwilowo, e nie lokaj, tylko zwyciski buntownik. Zwyciski, bo wywalczy sobie niezaleno i dysponuje wszechmoc jako operator za. Bdc logikiem napotykam tu absurd logiczny dwie istoty wszechmocne i wzajemnie si zwalczajce bez rezultatu... Czy wszechmoc z definicji nie jest stuprocentowo skuteczna?... Widzc taki absurd wol jednak uwaa, i diabe to suga lub wsppracownik Przedwiecznego. Diabe nie jest wsppracownikiem, tylko wrogiem Zbawiciela, o czym wiedz wszyscy, a ty tego nie wiesz, mzgowcu?! Jeli tak, to znaczy, e diabe jest gr. wiat pka od za, a Pan Bg nie moe temu zapobiec. Dusze milionw osobnikw s wiedzione przez szatana do zguby, a Pan Bg nie umie temu przeciwdziaa, cho pono pragnie, aby wszyscy ulegli zbawieniu! Czowiek dosta od Pana Boga woln wol i winien sam broni czystoci swej duszy! Mj Boe, ja nie umiem nawet obroni czystoci moich wasnych myli... westchn Staczak. Ciekawe od kogo czowiek dosta wszelak sabo... No ale po to s kapani, eby czowiek mg u nich szuka wspomoenia... Mnie, na przykad, dobrze by zrobio logiczne wspomoenie ze strony ksidza w sprawie nie tylko wszechmocy Boskiej, ale i wszechwiedzy Przedwiecznego. Pan Bg, jako wszechwiedzcy, czyli znajcy take przyszo, musia wiedzie, e wiat zamieni si w kup gnoju, a wikszo ludzi w bydlta. Czemu wic nie stworzy lepszego wiata i lepszych ludzi,

102

Waldemar ysiak Cena

tylko wyprodukowa bubel? Jeli za bd produkcyjny by typowym wypadkiem przy pracy czemu nie dokona pniej korekty produktu? A jeli nie dokona to jakim prawem przypisujecie Mu wszechmoc?! Tylko dla ostatniego zdania, puentujc, Staczak podnis gos do prawie krzyku. Hawryko odpowiedzia mu rwnie gniewnym gosem: Gadaj zdrw! Ca swoj gadanin nie zmienisz, przeklty masonie, wielkoci Zbawiciela! Nie odbierzesz Mu ani wszechwiedzy, ani wszechmocy! Gdziebym mia, prosz ksidza! Niech ksidz si nie boi... Ja si nie boj! ... Niech ksidz si nie boi dialektycznego bekotu filozofa. Prosz si raczej ba faktw. Choby tych, ktre doktor Hanusz mgby ksidzu relacjonowa w nieskoczono. Prosz go zapyta o dzieci konajce na szpitalnych kach i o rodzicielki prbujce u wszechmocnego Boga wybaga zdrowie tych pdrakw. Moe Starzec ma kopoty ze suchem, wic te kobiety za cicho si modl, co? Ale nawet przy kopotach ze suchem winien chyba sysze grzmot dzia? Myl tu, prosz ksidza, o bitwach i o kapelanach dwch walczcych ze sob wojsk. Taki kapelan cay czas modli si do Niebios, bagajc, aby jego armia zwyciya. Dla Pana Boga te przedbitewne i bitewne modlitwy kapelanw musz by bardzo krpujce, stwarzaj bowiem dylemat: komu tu pomc? A gdy jeszcze sztandary obu walczcych stron s haftowane wizerunkami witych czy wizerunkami samego Chrystusa Pana... Dzielenie miosierdzia i wszechmocy midzy tych, co si wzajemnie nienawidz lub prbuj eksterminowa to dylemat ciki jak sto diabw, nie zazdroszcz Przedwiecznemu tej roboty, prosz ksidza. I rozumiem, e w takich sytuacjach nie moe On by wszechskuteczny jako pogotowie ratunkowe... Ksidz Hawryko, miast kontynuowa spr, zoy donie i bezgonie si modli. To odebrao gos Staczakowi i zapada pospna cisza. Przerwa j mecenas Krzyanowski, chrzkajc delikatnie (jakby pragn wszystkich obudzi), a potem mwic: C... Pan Bg nie uwolni nas od obowizku, panowie... Prowadzilimy tu dyskusj na temat statusu diaba i roli diaba... Myl, e dla kadego jest jasne, i diabe, z ktrym my mamy do czynienia, to Gestapo... A personalnie Mller! ucili Korto. Wanie, infernalny Mller... Nie twierdz, e przechytrzymy Mllera, gdy wyrwiemy z jego ap kilku wartociowych ludzi, ale twierdz, e poniechanie tego byoby zbrodni...

Waldemar ysiak Cena

103.

To znowu rodzaj szantau! zaprotestowa Malewicz. Wypraszam sobie t bzdurn paralel! Panowie, ja prosz tylko o jedno cign niezraony adwokat. Prosz, bycie jeszcze raz si zastanowili, czy ycie noownika i sutenera jest warte tyle samo, co ycie ludzi, ktrych moemy uratowa dziki wymianie. Nie jest warte tyle samo, ale ten fakt nie stanowi dostatecznego argumentu na rzecz wymiany! owiadczy Bru Susznie popar go Malewicz. Moemy wyej ceni aresztowanych przez Gestapo, lecz nie moemy sami wydawa jakichkolwiek ludzi w rce Gestapo! A nie pomylelicie o tym, e zaniechanie takiej gry rwna si wydaniu przez was w rce Gestapo ludzi, ktrych Szwab ju aresztowa i chce rozstrzela? spyta Mertel. Pytanie jest proste: kogo warto ocali, grup patriotw czy grup mtw? Pytanie jest czysto retoryczne zauway Kos. A odpowied moe by tylko jedna! skwitowa Korto. Problem wszelako w tym, e noownik i sutener to dwch, a my musimy mie czterech!... Proponuj tego kusownika, ktry kiedy postrzeli gajowego Kaper. Nie znam jego nazwiska, lecz wszyscy wiemy, e kusuje, i wszyscy wiemy, e pdzi bimber, ktrym rozpija chopw... Ksidz przesta si modli i krzykn: Popenicie miertelny grzech! Niewybaczalny grzech! Nie wolno wam ingerowa w wyroki Opatrznoci! Co ksidz gada! zdenerwowa si Mertel. Jak zasadzk len odbijamy chopaka wiezionego na mier przez Niemcw, to te ingerujemy w wyroki! I co tego nam nie wolno, prosz ksidza?! Twoja zasadzka, synu, i jej powodzenie, to jest wanie wyrok Opatrznoci. Ale nie wolno wam robi tego w taki sposb, w jaki dzisiaj chcecie! Nie wolno wam jednego niewinnego ratowa od mierci mierci drugiego czowieka! Duo gorszego czowieka! sprzeciwi si Korto. Kto wam da prawo do takiego rozsdzania ludzi, bracie?! A jeli uzurpujecie sobie to prawo to jak t uzurpacj wytumaczycie na Sdzie Boym?! Teori mniejszego za, prosz ksidza rzuci filozof. Zostawcie to Panu Bogu, bracia...

104

Waldemar ysiak Cena

Zostawianie walki ze zem Panu Bogu byo praktykowane od bardzo dawna, wielebny, przez dziesitki wiekw, i skutek jest aden nie ustpi profesor. A ju trzy wieki przed narodzeniem Chrystusa facet o imieniu Epikur... Ksidz wie kto zacz Epikur? Pewnie mdrek podobny tobie, bracie! fukn Hawryko. Podobny, wszelako troch bardziej hedonista ni ja. I Grek, a nie Sowianin. Jednak te filozof... No wic w Grek, prosz ksidza, stawia kwesti mniej wicej w taki sposb: albo Bg chce usun zo i nie moe, albo moe i nie chce, albo nie moe i nie chce, albo moe i chce. Dalej szed rozbir tych wariantw; jeli chce i nie moe to jest saby, co nie przystoi Bogu; jeli moe i nie chce to jest nieyczliwy, co rwnie kiepsko pasuje do Boga; jeli nie moe i nie chce to jest i saby, i nieyczliwy, a wic nie jest Bogiem; wreszcie jeli chce i moe, a tylko ta postawa godna byaby Boga prawdziwego to czemu na Ziemi jest tyle za, czemu Bg nie usuwa za i producentw za, czyli sukinsynw? Moe chce, bymy czynili to w Jego imieniu? podsun Krzyanowski. Moe wspomaga tylko aktywnych, czynem walczcych przeciwko zu wiata? Do tego mamy wanie okazj... Szatan podsuwa wam okazj do miertelnego grzechu! zakwili Hawryko. Wasze mniejsze zo jest omamem prowadzcym na manowce piekielne, bracia! Zostawcie spraw Zbawicielowi! Niezbadane s wyroki Pana, i nawet to, co budzi nasze cierpienie, co nas boli, moe by... Nawet musi by, prosz ksidza! wycedzi Staczak, nie dajc dokoczy ksidzu, gdy Krzyanowski sygnalizowa ju wzrokiem konieczno uciszenia proboszcza. Musi by tym zem, ktre na dobre wyszo, bo jak wiemy nie ma tego zego, co by na dobre nie wyszo, i wiemy rwnie, e cierpienie uszlachetnia, zatem kade cierpienie uszlachetnia! A pamitajmy i o tym, e przecie cierpienie otwiera ludziom bramy Raju, wic Mller jako rozwalacz ludzi peni na Ziemi funkcj biletera Raju funkcj dobroczynn! W Niebie ten sam Mller bdzie za gra rol pokutnika skruszonego i zbawionego, czyli uaskawionego miosierdziem nieskoczonym. Formalnie wic moe tam dochodzi do kolizji, gdy na niebiaskich deptakach ofiary Gestapo i NKWD bd spotykay gestapowcw i enkawudystw. Ale czy bd miay obowizek kania si wszystkim przechodniom? Ten Mller za choler nie zostanie zbawiony! zgrzytn zbami policjant.

Waldemar ysiak Cena

105.

Wolne arty, przodowniku! Jeli zostanie rozgrzeszony a przez jakiego szkopskiego wikarego bdzie rozgrzeszony, gdy tylko zechce pj do spowiedzi to zostanie zbawiony! Pamitaj pan, e zdaniem Ewangelistw wiksza rado w Niebiesiech z jednego skruszonego otra... Ale Pismo wite mwi, e prdzej wielbd przejdzie przez igielne ucho ni otr wejdzie do Nieba! popisa si erudycj Godlewski. Mam racj? Prawie, przodowniku, bo tam chodzio nie o otra, tylko o bogacza, ktry bdzie mia trudno przy wchodzeniu do Krlestwa Niebieskiego. Notabene mao kto wie, e ten fragment Ewangelii mwi o bramie, a waciwie o furtce w murach Jerozolimy, furtce zwanej uchem igielnym, gdy tylko pieszy mg si ni przecisn. Za bogacze, jeli dobrze pamitam, przez par wiekw kupowali sobie w Kociele cakowite odpuszczenie wszelkich grzechw, nawet in blanco, czyli po kres ywota. Mie odpust wszelkich grzechw z gry, zanim si je popenio to mi si podoba, ksiulu! Tych... tych starodawnych bdw Koci ju nie... prbowa tumaczy Hawryko. Tak, tak, to ju prehistoria. Ale wci aktualna jest zasada, e wiksza rado w Niebiesiech z jednego skruszonego otra ni ze stu ludzi witych. Wasz Bg bardzo si ucieszy mogc przytuli kapitana Mllera... Dosy tego! spiorunowa filozofa Malewicz, widzc, e Hawryko znowu ukry twarz w doniach i pochyli gow. Dosy ju! Jestem identycznego zdania rzek Bartnicki. Pan profesor posuwa si za daleko... Doprawdy, waluciarzu? Tak, panie profesorze. Przy caym szacunku dla pana erudycji i logiki ja rwnie nie mog ju tego sucha. Po co pan si tak znca nad ksidzem proboszczem? Drogi waluciarzu... Czemu pan si pozwala zwa waluciarzem, panie Bartnicki? rozgniewa si Kos. Bo jestem waluciarzem, panie redaktorze, wic to mnie nie obraa. A mnie obraa, gdy pan Staczak mwi: pigularzu zawoa Bru. Tak jakby nie by pigularzem! prychn Staczak. Lub jakby pan Kos nie by pismakiem! Czy pana obraa termin glina, panie przodowniku? A glinuj se pan, profesorze wzruszy ramionami Godlewski. Lecz moe ju nie napadaj pan ksidza proboszcza, co?

106

Waldemar ysiak Cena

Pytaem wanie pana Staczaka dlaczego to robi przypomnia jubiler. Dlatego, e ksidz proboszcz, straszc nas miertelnym grzechem, nie tylko mija si z prawd, ale znowu bluni, gdy neguje ca istot bytu swego Boga, cay Jego sens istnienia, Jego zawd! Jaki zawd? Pan si chyba urywa na wagary z lekcji religii, przyjacielu!... Mwiem ju tym zawodem, t profesj, tym sensem istnienia Chrystusa jest wybaczanie! stwierdzi filozof. Tak jest, profesor ma suszno! przytakn Krzyanowski. Moemy bez obaw podj decyzj w sprawie winiw Mllera, i to nam wcale nie zamknie drogi do Raju! Absolutnie nie zamknie, panie mecenasie potwierdzi Staczak. Niebo jest pene skurwysynw, ktrym wybaczono. Krzyanowski osupia i zrobi si blady jak czowiek policzkowany soczycie. Patrzy na filozofa wzrokiem penym wyrzutu, niczym spiskowiec pitnujcy zdrad partnera. Nie wiedzia co jeszcze rzec. Wyrczy go Sedlak: No to chyba powiedzielimy sobie wszystko, prosz szanownych panw... Nie mam zamiaru dalej uczestniczy w tej bazenadzie i strzpi jzyka po prnicy. Wsta, odsuwajc krzeso, a prawie rwnoczenie unis si radca Malewicz, mwic: Wychodz z panem, panie naczelniku. Jaka pikna komitywa! klasn w donie Mertel. Nie wiedziaem, e i pan radca jest towarzysz. Przy okazji wyszo z worka czerwone szydo! Z paskiego ba nigdy nie wyjdzie patriotyczne mydo i powido, ktre przymiewa panu rozsdek, bo chyba nie rozum! odwarkn! Malewicz. Nie jestem komunist, ani nawet socjalist czy zwolennikiem jakiejkolwiek lewicy, co wszake tutaj nie ma znaczenia. Tu znaczenie ma taki lub inny stosunek wobec ukadania si z Gestapo. Nie przyo rki do tego niezbyt zbonego dziel!... Owszem, chciaem dyskutowa, przekonywa kolegw, ale widz, e to istotnie bezcelowe. I zbyt mczce, ju prawie druga, musz wypocz. Skrzypno trzecie krzeso odsuwane od stou krzeso lekarza. Ja te nie zostaem przekonany, panie mecenasie. Pan daruje, panie hrabio... I prosz nam nie wmawia, e opuszczajc to posiedzenie skazujemy profesora Stasink, bo to demagogia!

Waldemar ysiak Cena

107.

Bru podnis si jako czwarty i zwrci do Kortonia oraz Mertla, widrujc tego drugiego wyzywajcym wzrokiem: Prosz nas te nie przekonywa o obowizkach patriotycznych, szanowni wodzowie si zbrojnych Lechistanu! To ju nie podziaa, a wasze zawoalowane groby mam gdzie! Bardzo pan dzielny, panie magistrze! zadrwi ponuro Krzyanowski. Jednak, moim zdaniem, uciekanie przed odpowiedzialnoci znamionuje tchrzw!... Powiedzcie no, panowie uciekinierzy czy widzicie jakkolwiek inn ni wymiana szans na uratowanie tych czterech? Jest chyba taka szansa... zawaha si Malewicz, Prosz mwi, suchamy, panie radco. Trzeba twardo powiedzie temu Mllerowi, e w gr wchodzi tylko wykupienie czterech zakadnikw, bez wskazywania kogokolwiek na ich miejsce. Kapitan Mller si nie zgodzi rzek hrabia. Mwi jasno, e bez wymiany nie dojdzie do transakcji, nie bdzie adnego ukadu. Nie zgodzi si?... Jeli si nie zgodzi, to osiemdziesit tysicy dolarw przejdzie mu koo nosa! Sdzicie, e on nie umie liczy? e bdzie taki gupi, by machn rk na fortun? Jasne, e nie bdzie! uradowa si Godlewski. Mller nie jest idiot, nie zrezygnuje z takiego upu! Bartnicki by podobnego zdania: Moe to nie jest pewne jak dwa plus dwa rwna si cztery, ale bardzo prawdopodobne. I ja tak uwaam! doszlusowa Kos. Mller si zgodzi, na pewno si zgodzi! Perspektywa honorowego wyjcia odprya twarze. Coraz wicej renic promieniowao ulg. Krzyanowski by troch skonfundowany, ale nie protestowa: C, jeli tak panowie uwaacie... A pan, panie hrabio? Ja podporzdkuj si kadej decyzji, ktr panowie uzgodnicie; w tym celu zaprosiem was do mojego domu. Mam wszake warunek decyzja musi by jednogona. To moe by trudne zmartwi si Kos. Tak, ale chc mie werdykt jednogony. Dlaczego trudne? spyta Bru. Do tej propozycji nie moe by zastrzee, jest najlepsza.

108

Waldemar ysiak Cena

Hanusz kiwn potakujco gow. Krzyanowski zaczepi Sedlaka, jedynego dysydenta, ktry wci nie wyrazi aprobaty: A pan, panie naczelniku? Czy to rozwizanie razi pana? Nie, to dobry pomys... Trzeba byo od tego zacz, a oszczdzilibymy sobie kup nerww i gupich sw, panie mecenasie. Wic prosz do stou, spenijmy formalno dyrygowa Krzyanowski. Bdziemy gosowa, prosz panw. Radca, lekarz, jubiler oraz naczelnik poczty wrcili do stou i usiedli. Bdziemy gosowa przez podniesienie rk. Kto jest za... Nim zdyli unie rce, gospodarz przerwa Krzyanowskiemu: Chwilka, panowie, zapomniaem poinformowa panw o czym wanym. Chc uprzedzi, e jeli koncepcja pana radcy Malewicza zostanie przegosowana, to ja j wykonam na pewno. Powstrzyma mnie nie bdzie ju mogo nic! Przecie aden z nas w to nie wtpi, panie hrabio oznajmi Hanusz. Nie wiem, czy pan mnie dobrze zrozumia, panie doktorze. Ja uprzedzam, e jeli t propozycj przegosujemy, to zostanie ona bezwzgldnie wykonana. Co to znaczy: bezwzgldnie? zaniepokoi si Bru. To znaczy, e bez wzgldu na wszelkie pniejsze obiektywne zjawiska lub na deklaracje panw. Gdyby ktry spord panw dla jakich przyczyn cofn potem swj glos bdzie za pno, bo ja wykonam to, co zostao przegosowane. Dlaczego kto miaby cofa swj gos? zapyta Bru, patrzc dookoa. Jeeli to si uda, ocalimy czterech ludzi nie winic swoich sumie czy moe by co lepszego w tej sytuacji, prosz panw? Byle tylko Mller si zgodzi na to. Godlewski poklepa doni kolano, peen entuzjazmu: Kurka wodna, nie ma co si ba! Zgodziby si nawet za poow tej forsy! No to gosujemy, prosz panw! obwieci Krzyanowski. Kto akceptuje propozycj pana radcy Malewicza niech podniesie rk! Trzynacie doni zawiso nad gowami. Krzyanowski podzikowa wspuczestnikom i podsumowa : A wic jest decyzja, prosz panw! Dziki Bogu! Ju wtpiem w znalezienie wsplnej platformy... Kamie z serca! rozradowa si Kos. Trzeba to opi, panowie!

Waldemar ysiak Cena

109.

Godlewski i on chwycili karafki, napenili wszystkie kieliszki i czekali a hrabia lub mecenas wzniesie toast, a tymczasem Staczak odezwa si minorowo: Jeli mam jutro umiera... Przerwa, by popatrze na swj zegarek i na zegar cienny. ... Oh, pardon, to ju dzisiaj, prosz kolegw... No wic jeli mam dzisiaj umrze wypij z przyjemnoci, bo moe to by ostatnia moja przyjemno w tym wcieleniu. Bartnicki pierwszy zwerbalizowa ogln ciekawo : Dlaczego miaby pan umrze, panie profesorze? Bo kady musi umrze, drogi waluciarzu, to jedyny pewnik czowieczej egzystencji. Ale dlaczego miaby pan umiera wanie dzisiaj ? Dlatego, e Mller istotnie moe poasi si na t gr dolarw bez dodatku, czyli bez czterech ofiar wskazanych w celu zamiany przez pana hrabiego. A to bdzie oznaczao, e czterech spord tu siedzcych jeszcze dzisiaj poegna si z yciem. Znowu nieme pytanie zadao jedenacie par oczu, gdy dwunasty suchacz, policjant, zapyta ustami: O czym pan mwi, panie profesorze?! Mwi o tym, gliniarzu, e pan hrabia speni du cz, ale nie cao da kapitana Mllera. Z wielkim prawdopodobiestwem mona tedy sdzi, e Mller przez chciwo zaakceptuje to. Zaakceptuje klnc w duchu, lecz zaakceptuje. I co nastpi wwczas? Po sprzedaniu panu hrabiemu czterech zakadnikw Mller bdzie mia bilans rozchrzaniony, vulgo: niedobr, bdzie wic musia aresztowa czterech innych ludzi, eby uzupeni swoj dziesitk. I kogo wybierze? Znamy ju jego kryteria wyboru Mller siga tylko po czoowe figury Rudnika. Zrobi tak wczoraj, i dzisiaj uzupeni dziesitk w ten sam sposb. A wszystkie jeszcze nie aresztowane figury Rudnika siedz przy tym stole. Profesor skoczy, wzi serwetk i wytar lin dookoa ust. Panowaa cisza, gdy suchaczy sparaliowao przemwienie pene nieodpartej logiki. Mimo to Godlewski rzek z nadziej: Moe tego nie zrobi, jak Boga kocham!... A co zrobi?! krzykn Bru. Moe aresztuje pierwszych lepszych, na ulicy... podsun Kos. Zaoy si pan, redaktorze? spyta Krzyanowski, gaszc papierosa.

110

Waldemar ysiak Cena

Mamy do czynienia z sadyst! przypomnia Korto. Ze zwyrodnia besti! Gwno prawda, mamy do czynienia z typowym gestapowskim subist, i z nietypowym, bo zbyt zachannym apownikiem, to wszystko! sprzeciwi si Malewicz. Moe jednak nie zrobi... powtrzy Godlewski, ocierajc czoo z potu. Zrobi! uci paplanin Staczak. Zrobi to tym acniej, e bdzie wcieky, i nie wypeniono jego drugiego dania, prosz panw. Ergo czterech spord nas to ju ywe trupy. Byoby szczciem w nieszczciu, gdyby Mller zdecydowa si na mnie i na ksidza, bo tylko my dwaj nie mamy rodzin, adnych on, dzieci czy wnuczt, wic tylko po nas dwch nie zostayby wdowy i sieroty w Rudniku. Ale obawiam si, e kapitan Mller moe nie bra tego pod uwag. Radzibym wszystkim tatusiom uda si teraz do domw dla odprawienia rytualnych ceremonii. Jakich ceremonii?! spyta mokry z przeraenia Kos. Poegnalnych, redaktorki:. Wie pan buziaki, testamenty, dobre rady yciowe dla synw i crek, et cetera. Aha, bybym zapomnia trzeba te wskaza poowicom lub potomstwu skrytki z twardymi i mikkimi. Niektrzy ujawni te Sezamy niepotrzebnie, ale taka ju jest natura loterii kto wygrywa, a kto inny dostaje w dupsko... I radz si spieszy, bo za kilka godzin dla czterech bdzie ju zbyt pno, prosz panw. adna wczeniejsza milczca przerwa w dyskusji nie bya tak gboka. Kilku popatrzyo na Hawryk, ale ten opuci gow i znowu bezgonie si modli. Nie radzibym pryska do krypty lub do zakrystii, raczej do knieji, prosz kolegw poradzi Staczak, ziewajc szeroko. Ucieka do lasu?! zdumia si lekarz. Woli pan do grobu? spyta Kos. O szpital nie musi si pan martwi, doktorze pocieszy lekarza filozof. Profesor Stasinka da sobie rad bez pana. Malewicz zapa si za gow, wzdychajc: To wszystko nie ma sensu! Chyba, e... chcia rozwin jak myl Sedlak. Proponuj wrci do dyskusji uprzedzi go Mertel. Pan dyrektor Korto wspomnia o tym kusownikubimbrowniku, jak mu tam?... Nie wiem, nie znam nazwiska tego faceta, panowie rzek Korto.

Waldemar ysiak Cena

111.

Ja znam mrukn Godlewski. Basiniec... Basiniec Jzef, prosz panw... Na dworze grzmiay wichura i ulewa, niczym fortissimo trb zwiastujcych Sd Ostateczny.

112

Waldemar ysiak Cena

Waldemar ysiak Cena

113.

Gdy na dworze mroczna pocztkowo szaro stawaa si coraz przejrzystsza, w sali jadalnej paacu zostao tylko dwch ludzi hrabia i filozof. Staczak mia ju za sob zmczeniowy kryzys, a przed sob drog do pustego domu, wic wcale mu si tam nie spieszyo. Pomyla, e spieszy si winien Tarowski: Musi pan std ucieka, panie hrabio. Czemu miabym ucieka? Bo wkrtce wmaszeruj tutaj Sowieci. Oni panw nie lubi. Powiesz pana na tym yrandolu, i zdeklasuj panu syna. Bdzie czyci buty wadcom czerwonej Polszy, ktra nastanie jako gubernia sowiecka rzdzona przez Sedlakw i innych bydlakw, czyli przez kolaborantw vulgo renegatw, co si tu rozmno jak szczury i bd pi krew tego narodu jak wszy nigdy nienasycone. W Rudniku carem bdzie towarzysz Bronek, nasz ukochany poczmistrz... Da nam niezy wycisk... Panu te, profesorze... wic i pan winien ucieka. Jestem za stary, za zmczony i za leniwy, by ucieka przed czerwon hoot, przed ca t komunistyczn dum, ale hrabiom radz to zrobi, bez artw. Potoccy ju si pakuj i wyjedaj z acuta... Dokd? Nie wiem. Podobno najpierw do Wiednia, a pniej dalej ku Zachodowi. Przy pomocy Niemcw? Chyba tak... Pan te mgby wykorzysta swoj komityw z Mllerem. Za drug kupk dolarw... Hrabia machn rk. Nie mog teraz myle o tym! eb mi pka po tej ohydnej dyspucie! Ohydnej ? Ja j uwaam za nader ciekaw. Wrcz odkrywcz!... I rozrywkow jak cholera. Wszystkiego mogem si spodziewa, panie hrabio, ale e mylc o ratowaniu aresztowanych bdziemy si kci take o baby, o ple i o chu tego bym nawet po pijanemu nie przewidzia! Wrd wszystkich idiotycznych wtkw naszej dyskusji ten by najidiotyczniejszy. W pewnym momencie przestraszyem si, e pani hrabina zbeszta towarzystwo... Obaj zerknli ku fotografii stojcej pod lustrem. Zrobiem to wszystko dla niej, panie Staczak... szepn Tarowski. Bya cudown kobiet... Pikn, ale i rozumn... Rzadka rzecz u dam skomentowa wyznanie filozof. ... Na og damy myl spodem, jak twierdzi pewien mj kuzyn.

114

Waldemar ysiak Cena

Zniecierpliwiony hrabia machn rk i wykrzywi gniewnie kciki ust: Profesorze!... Ju pan nie musi takim gadaniem zamula im gw ju ich tu nie ma!... Zreszt wszyscy mylimy genitaliami, i mczyni, i niewiasty, wic dlaczego tylko z kobiet si kpi, e kobieta myli macic! Moe dlatego, e macica jest mdrzejsza ni kutas. Szydzc bierzemy odwet... Ja nie nale do tych szydercw! warkn Tarowski. Skarcony profesor zamilk. Hrabia rwnie zamkn si w sobie. Siedzia na swym inwalidzkim wzku, trzymajc gow lekko przechylon, jakby prbowa owi uchem dalekie, cichnce tony fortepianu. Przy nim, na blacie stou, leay cztery pliki banknotw dolarowych (kady plik opasany gumk aptekarsk), lecz on ich nie widzia mia rozwarty wzrok lepcw, mistykw i ludzi pragncych wyzwolenia mierci. Filozofa musiao to wreszcie nastraszy. Zaniepokojony spyta: Panie hrabio, czy pan si dobrze czuje?... Hrabia, miast odpowiedzi, skin leciutko gow. O czym pan myli, panie hrabio, jeli wolno zapyta? O synu... Wkrtce go pan ujrzy. ... i o tym, e to pan uratowa mi syna... Chyba moja niewyparzona gba, panie hrabio! ... i jeszcze o czym... Tak? ... Nie sdcie, abycie nie byli sdzeni. Przez kogo? Nikt nie bdzie o tym wiedzia. aden nikomu si nie pochwali ze wstydu, panie hrabio! Rwnie my dwaj. Bg bdzie o tym wiedzia. Zapomniae o Bogu, profesorze! To raczej Bg zapomnia o nas, drogi hrabio. Widocznie si pogniewa czytajc lub suchajc Szekspira. Co mwisz? Mwi, i podsuchiwa jak Makbet klnie, i wiat jest opowieci idioty. Szekspir mia suszno, prawda? Nie mnie sdzi, profesorze. A komu jak nie ludziom? To przecie my musimy y w tej fabule Przedwiecznego Stworzyciela, do cholery! My musimy taczy na deskach tego upiornego kabaretu! My musimy znosi wszelkie okropiestwa tego scenariusza wyzbytego sensu, logiki, godnoci, przyzwoitoci i prawdy! Chyba e pragniemy Nazarejczyka w kt, w niebyt, i uznamy, e biologia, natura,

Waldemar ysiak Cena

115.

bezpocztkowa plazma kosmiczna jest bstwem! Zapiszmy si do panteistw, drogi hrabio!... Albo uwierzmy Szekspirowi... Wierzyem Szekspirowi odkd w studenckim teatrzyku, na Uniwerku Lwowskim, wystawialimy Hamleta", profesorze. Pan gra Hamleta? Tylko jako dubler, gdy mj kolega by chory. Tu, w paacowej bibliotece, mam caego Szekspira. Nie tumaczenia, lecz oryginay. Jednak fraza Makbeta to tylko byskotka sowna mistrza dramatu. Nie zwerbuje mnie pan do ateistw, prosz si nie wysila, nawet zgon syna nie odebra by mi Trjcy witej. Moe tylko twarze tych ludzi odbior mi sen przez pewien czas... Jakich ludzi? Tych, ktrych rozstrzela Gestapo? Nie, twarzy tamtych ludzi nie znam. Mwi o ludziach, ktrych zaprosiem wczoraj do stou... Widzia pan ich twarze, gdy wychodzili? C w tym dziwnego? Kady z nich wanie przesta by czowiekiem. Lub, cilej rzecz biorc wanie sta si czowiekiem. I kady z nich wie o tym. A pan, profesorze? Staczak rozemia si i rzek cierpko: Ja?... Panie Tarowski ja ju bardzo dawno utraciem wobec siebie wszelkie zudzenia. Lecz oni stracili reszt zudze wanie dzi. Mwic: oni mwi take o panu. Wszyscy macie teraz wiadomo, e jestecie skurwysynami, i e niewiele rnicie si od Szwaba. Jeeli Mllerowi chodzio gwnie o to, a zakadam, e tak to osign swj cel... Mller wanie wygra t wojn, panie hrabio. Gospodarz nie mia ochoty kontynuowa dialogu. Zastyg bez ruchu i patrzy tpo nie wiadomo gdzie. Go zrozumia, e czas wyj. Uzna jednak, e nim wyjdzie, musi jeszcze raz wla w siebie nalewk Tarowskich hrabiw. Sign po karafk i przechyli, lecz do kieliszka skapno tylko kilka kropel. Wsta i chwyci drug ta daa kilkanacie kropel. Trzecia tyle samo lub moe nawet o kropl wicej. cznie uzbiera p kieliszka i rozla to wok jzyka, egnajc bogi smak. Pniej wyj z kamizelki zegarek i sprawdzi czas lustrujc zegar cienny. Za dwie godziny przyjdzie kapitan Mller... wita ju, kaniam si, panie hrabio. Ruszy do wyjcia krokiem stanowczym, mimo e troch chwiejnym. Nacisn klamk, otworzy drzwi i ju mia przestpi prg, gdy raptem jaka myl go zatrzymaa. Odwrci si, by powiedzie gosem zupenie trzewym:

116

Waldemar ysiak Cena

Wie pan co jest najgorsze, panie hrabio? Najgorsze nie jest to, e ludzie oszukuj. Najgorsze jest to, e kade oszustwo ma jakie usprawiedliwienie. I wyszed, zamykajc drzwi.

Waldemar ysiak Cena

117.

118

Waldemar ysiak Cena

Pisk hamujcego samochodu przeposzy ptaki figlujce rankiem w krzewach ogrodowych. Hali wejciowy paacu rozbrzmia echem dziki uderzeniom butw Mllera. Gestapowiec wkroczy do salonu prowadzc hrabicza Tarowskiego. Salon by pusty, lecz po chwili kamerdyner ukasz wtoczy wzek z gospodarzem. Witam, panie hrabio rzek kapitan. adny mamy ranek, tyle soca i tyle orzewiajcego chodu po ulewie!... A paska zguba si znalaza caa i zdrowa, jak pan widzi. Tarowski nie odpowiedzia, tylko wycign ramiona ku chopcu. Hrabicz przypad do wzka i klkn, mamroczc przez zy: Papo!... Oh, papo! Nic ci nie jest, synku? Nic, papo. Nie bili ci? Nie, papo. Ale baem si o ciebie, bo nie wiedziaem czy te jeste uwiziony... Nie byem aresztowany, synku... No dobrze, teraz id na gr, umyj si, przebierz i odpocznij. Pewnie nie spae? Tam nie mona zasn. Wic si wypij, Mareczku. Porozmawiamy pniej, przy obiedzie. Lub po kolacji, jeli bdziesz spal do wieczora. Ucaowa syna w czoo, a syn ucaowa rk ojca i znikn. Mller, ktry podczas ich dialogu sta przy lustrze, kontemplujc brytyjskie haso Nelsona zmodyfikowane przez Rudnik cofn si do stou, usiad i milczco pali, zaoywszy nog na nog gestem czowieka triumfujcego. Przyjecha pan wczeniej, panie Mller odezwa si Tarowski. I przywiz mi pan syna. To znaczy, e by pan pewien, i paskie dania zostan spenione... Nie byem pewien, w kadej grze jest ryzyko. Przyjechaem wczeniej, bo pniej mam pilne sprawy do zaatwienia, a przywiozem panu syna, bo nie jest mi ju potrzebny. Przyjechaem, eby wzi ustalony okup, panie hrabio. Tarowski wyj z kieszeni szlafroka dwie kartki papieru. Trzyma je kilka sekund w drcej doni zanim rzuci je na blat, mwic: I po te dwie listy aresztantw. Muller wzruszy epoletami. Rwnie nie s mi potrzebne. renice Tarowskiego rozszerzyy si bardziej ze strachu ni ze zdziwienia.

Waldemar ysiak Cena

119.

Potrzebni mi byli bandyci, ktrych nie mogem dopa, czonkowie Armii Krajowej i Narodowych Si Zbrojnych wyjani Mller. Dugo si to nie udawao. Teraz mamy tych bohaterw. Ostrowskiego, Kortonia, Mertla i Trygiera. Moi chopcy bez przerwy kontynuuj z nimi dialog, chocia wtpi czy da si u tej czwrki wycisn co wicej, tyle ju zapiewali w cigu zaledwie stu minut... Okazuje si, panie hrabio, e fizyczna wytrzymao waszych rycerzy jest kompromitujca! Pluj nie tylko krwi, zbami, zami, sikami, wszystkim lecz i adresami! Duo adresw! Nie mwic ju o nazwiskach, kryptonimach, rysopisach... Przed chwil zaczem wygarnia a dwa kka racowe, i jak dobrze pjdzie, to jeszcze dzisiaj bandytyzm w Rudniku i pod Rudnikiem stanie si przeszoci. Wic nakrci pan to wszystko tylko dlatego?... spyta Tarowski gosem czowieka, ktry wstpuje do grobu. A dlatego, panie hrabio to wany cel. No i dla zarobku to te wana sprawa. Pierwsza jest wana dla Rzeszy, druga dla mnie. Obowizek i przyjemno trzeba umie je czy! Zatem nie tramy czasu, rozliczmy si szybko. Gdzie osiemdziesit tysicy dolarw? Osiemdziesit tysicy dolarw mia pan dosta za wypuszczenie czterech ludzi! Tymczasem wypuci pan jedynie mojego syna! Czy mam racj? Ma pan racj poowicznie, panie hrabio. Uwolniem paskiego syna i dyrektora szpitala, tego Staso... Stasenki... Wic naley si panu czterdzieci tysicy dolarw! Mller przeszy hrabiego wzrokiem zimnym jak bagnet i wycedzi: Wolabym osiemdziesit! Hrabia milcza dug chwil, rozumiejc, e nie trzeba si targowa. Postanowi wytargowa co innego: Herr Mller... dam panu cae osiemdziesit... jeli powie mi pan kto przy tym stole by zdrajc. Kto by paskim czowiekiem? Kto panu donis? Judasz, panie hrabio. On si zawsze nazywa Judasz. Gdy usysz jego nazwisko, dam panu cae osiemdziesit tysicy. Bez tego rwnie da mi pan osiemdziesit. To pozwoli mi zapomnie, e urzdzi pan tej nocy konspiracyjne zebranie, na ktrym dwch czonkw waszego podziemia nie tylko rozprawiao jak uwolni dwch swoich kumpli, lecz i namwio do udziau w tym przedsiwziciu ca zebran tu grup. Te dwie listy to dowd...

120

Waldemar ysiak Cena

Wzi obie kartki, zoy i schowa w grnej kieszeni munduru, rozpinajc guzik. Jednak mog by potrzebne... Ewentualnie, panie hrabio. Czym pan mnie straszy, panie Mller?! prychn Tarowski. Sdem za konspirowanie?... Konspirowaem ca noc jak czowiek wyzbyty rozumu i przyzwoitoci, ale dlaczego? Dla pana! Po to, eby pan mg si obowi przed czmychniciem std do domu! Nie, panie hrabio. Robi pan to dla uratowania swej pociechy!... I niech pan mnie nie obraa nazywajc czmychaniem ewakuacj planow. Wyjad nie tak rycho i bez paniki. Wyjedacie planowo od Stalingradu do Bugu, a si wam spod tykw kopci smrodem przegranej! Wkrtce Sowieci stan w Berlinie i bdzie kaputt. Moe stan, a moe nie stan. Tu, u was, stan na pewno, i wezm was pod obcas i pod wycior tak chamsko, e zatsknicie do Szkopw! ... Moe nie od razu, ale przyjdzie czas, e Niemcy bd si wam wydawa rajem w porwnaniu z t Azj, panie Tarlowsky! My moemy si nienawidzi, kci, krzywdzi, mordowa, ale naleymy do tego samego szczepu, gdy stamtd peznie barbarzyska dzicz! Hunowie!... Tyle proroctwa, wrmy do interesw. Gdzie dolary? Dzwonek zawoa ukasza nioscego ma skrzan torb. Kamerdyner bez sowa pooy j przed gestapowcem i opuci salon. Mller przykry torebk doni, a umiech opromieni jego twarz: Chyba nie musz liczy?... Midzy nami dentelmenami... Nie musi pan. No c, panie hrabio, nie mog panu zdradzi nazwiska, o ktre pan prosi, lecz midzy nami dentelmenami wykonam pewien gest... Powiem panu, e w trzydziestym dziewitym NKWD i Gestapo zawary pakt. Wasny pakt, rwnolegy do paktu rzdowego midzy Moskw a Berlinem. Ciekawe jest tutaj to, e kiedy kilka lat pniej Moskwa i Berlin zaczy prowadzi wojn przeciwko sobie pakt ich sub specjalnych nie uleg cakowitemu zniszczeniu. Funkcjonuje do dzisiaj, taka osobliwo. Co prawda tylko w kwestiach tyczcych partyzantki polskiej, ale zawsze... Dzikuj, powiedzia mi pan rzek Tarowski. To raczej ja... ja winienem panu dzikowa, panie hrabio. Bez paskiej inicjatywy gocinnej ...

Waldemar ysiak Cena

121.

Usyszeli grzmot wojskowych butw tukcych posadzk przedsionka. Do sali wbieg porucznik Wehrmachtu, stan na baczno i wyrzuci rk w pozdrowieniu hitlerowskim: Heil Hitler! Heil burkn kapitan, machnwszy doni prawie lekcewaco. No i?... Porucznik obrzuci spojrzeniem Tarowskiego, a pniej skierowa pytajcy wzrok do Mllera. Moecie mwi, poruczniku zezwoli Mller. Panie kapitanie, przygotowalimy wszystkie wyjciowe sektory! Brigemann zaryglowa rzek i most. acuch modzierzy skompletowano! Wszystko gotowe, moemy rozpoczyna! Mller zerkn na swj czasomierz i na zegar cienny. Jest szsta dwadziecia sze. Za cztery minuty rozpoczynajcie. Porucznik trzasn gono obcasami, szczekn subicie: Jawohl!, wyrzuci rk do gry, szczekn: Sieg heil, i ruszy biegiem ku motocyklowi wojskowemu. Mller wsta, obcign uniform i skierowa si do drzwi. Przechodzc obok lustra zatrzyma si. Podnis szmink i otworzy ja. Pniej unis wzrok, przyjrza si angielskiemu sownictwu, i niej wykaligrafowa jedno niemieckie sowo: Lippenstift. Jeli Rudnik oczekiwa, e kady facet speni swj obowizek, to Rudnik si doczeka, panie hrabio. Wanie zamknlimy kocio wok lenej bandy, ktr zlokalizowa nam pan Trygier, i o wp do sidmej zaczniemy likwidowa ten kocio. Mam nadziej wypeni swj obowizek jeszcze przed niadaniem... A przy okazji, panie hrabio: czemu napis jest po angielsku? Czy to dlatego, e w Londynie dziaa bandycki emigracyjny rzd? Judasz panu nie powiedzia?! spyta Tarowski gniewnym tonem. Powiedzia nam, e mia miejsce szminkowy dowcip tego filozofa wariata, ale nie powiedzia dlaczego angielski. To pastisz wezwania admiraa Nelsona dla marynarzy, z bitwy pod Trafalgarem. Nelsona?... Trzeba byo zacytowa jakiego ciekawszego Anglika, panowie Polacy! Zwaywszy sytuacj dramaturgiczn co z Szekspira byoby bardzo na miejscu, nie uwaa pan? Panie Mller, cytaty s mi dzisiaj zupenie obojtne... A propos czy pan wie, e to Niemcy przywrcili Anglikom Szekspira, ktry w swej ojczynie by ju zapomniany?

122

Waldemar ysiak Cena

Uhmm! Tylko potem le go tumaczylicie na niemiecki, panie Mller. Jak to le? O czym pan mwi, panie hrabio? O Kupcu weneckim, prosz pana. Przetumaczylicie go na Treblink, Brzezink i Auschwitz. Znam Makbeta i Hamleta, panie hrabio, lecz Kupca weneckiego nie widziaem, chocia mj brat to aktor we Frankfurcie i czsto cign mnie do teatru. O co panu chodzi? O yda. yd jest bohaterem tej sztuki, panie hrabio? Tak. No prosz!... Kupiec wenecki adny tytu. To naturalne, kada sztuka winna mie odpowiedni tytu. Dzisiejsza rwnie, panie hrabio. Wie pan co po niemiecku znaczy Lippenstift! To samo co Schminke. Tak, chodzi o szmink... Daem tej akcji przeciwko lenym bandytom kryptonim Szminka... Dlaczego?! wykrztusi hrabia. Oooh, zdziwi si pan, panie hrabio, ale po kilku latach wymylanie kryptonimw dla kolejnych operacji sprawia czowiekowi wiksz trudno ni same operacje... A tu mamy paskie przywizanie do nieboszczki maonki, pask gocinno spuentowan tym napisem na lustrze pani hrabiny... no i fakt, e dziki panu kilku bandytw zdjo szmink i ukazao swe prawdziwe oblicza... Dlatego pozwoliem sobie zatytuowa nasze wsplne dzieo, panie hrabio, terminem Lippenstift". Ju widz umieszki moich przeoonych, gdy dostan raport o dzisiejszym wydarzeniu!... Hrabia spuci gow na piersi i wyszepta z trudem: Mia pan wczoraj suszno... Miaem wczoraj suszno po stokro, wic nie wiem, o ktr suszno panu chodzi... Gdy mwi pan o przesuchaniach, Mller. e s takie sowa... Tak, Herr Tarlowsky, s takie sowa... przytakn Mller ruszajc ku wyjciu. Kiedy kroki gestapowca i warkot samochodu rozpyny si w ciszy z daleka dobiegy hrabiego odgosy eksplozji i kanonada. Prniejce soce zaczynao suszy ziemi mokr od burzliwych ez minionej nocy.

Waldemar ysiak Cena

123.

124

Waldemar ysiak Cena

Wielka wyduona sala obiadowa paacu ttnia cisz zatopionych koralowych grot. Okna i przeszklone drzwi tarasu ukazyway zielony wiat po drugiej stronie. Napywa stamtd szmer listowia i wesoy wiergot ptakw. Soce penetrowao wntrze, wybyszczajc zotem coraz rozleglejszy obszar podogi. W promieniach tego wiata wiroway pyki kurzu, niby gwiazdy frunce przez galaktyk kosmiczn. Porodku krlowa st o ksztacie starorzymskiego hipodromu dla rydwanw. Wok jak acuch suto mundurowanych wartownikw trwao dwanacie bliniaczych krzese. U szczytu stou od strony wejcia przewodzi im wzek inwalidzki, take pusty. cienny zegar odmierza milczenie, a wysokie lustro odbijao smutek w swej krysztaowo czystej tafli. Na jego blacie widniaa ujta mosin ramk fotografia kobiety o wielkich czarnych renicach i o ustach, ktre zdaway si szepta ku kasetonom stropu. Krzesa intonoway cichutko: Noc przemina, dzie za si przybliy. Odrzumy wic uczynki ciemnoci i obleczmy si w zbroj wiata... Usta kobiety podchwyciy t melodi: Obleczcie si w zbroj bo, abycie si mogli osta wobec zasadzek diabelskich. Albowiem toczymy bj nie przeciwko ciau i krwi, ale przeciwko ksitom wiata ciemnoci, przeciwko duchom nikczemnym. Wreszcie razem ona i oni zanucili: nie wd nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode zego. Amen!*

Tumaczenie Jakub Wjek

Waldemar ysiak Cena

125.

Spis Treci Obsada: ................................................................................ 3 Akt I.......................................................................................... 6 Akt II ...................................................................................... 21 Akt III ..................................................................................... 32 Akt IV ..................................................................................... 61 Akt V....................................................................................... 86 Akt VI ................................................................................... 112 Akt VII .................................................................................. 117 Akt VIII ................................................................................. 123 Spis Treci ....................................................................... 125

You might also like