You are on page 1of 3

III Mino ju kilka dni, a Iorweth nadal wciekle miota si w jaskini. Po tym co si stao, nie mg sobie nale!" miejsca.

#rania go cis a jak i gwar, ws ystko dawao si by" $r eciw niemu. %der y $ici& w skr yni, kln&c $r y tym siarc ycie. 'e&ca na niej bro( ad wonia gucho. )l*em targao $oc ucie winy i be silno". +hcia a ws elk& cen s$rawi", by go nienawid ia, a nie naraa" jej ycie. +ae s c cie, e $r eya, bo nie byby w stanie eg ystowa" tak $otwornym $oc uciem winy. + u jakby $ostar a si o kolejne kilkaset lat, nagle brako mu chci do dals ej walki, a tym bard iej do $r ewod enia ,coia-tael. Myla ju o $r eka aniu wad y #eithowi. .s yscy go lubili i s anowali. /y otwarty, $ogodny, ale rwnie stanowc y. Pod iela idee dowdcy, walc y aw icie, sowem idealny. +o wicej, 0i*riel bard o go $olubia, najwyra!niej w ajemnoci&. )l* $r ywar $lecami do wilgotnej, $oronitej mchem, ciany i osun& si $owoli na iemi. ,ign& $o *ajk, a$aliws y j& odetchn& gboko. Myli toc yy si w jego gowie, $owracay wi je $r es oci, nw miewa d iwne sny, c asami dawao mu si e woa go las. 1iedy biera si w sobie, aby $oro mawia" kim o tym, co go drc y, aws e otwiera jedynie usta i mwi co goa innego. 0igdy nie by wylewny, tak samo nie umia oka ywa" uc u", $r ynajmniej nie $r y innych. Maska imnego skurwysyna $asowaa mu jak ula, nawet jeli tego $owodu cier$ieli inni seidhe. 2by odegna" cho" na chwil e myli, $ostanowi si $r ej". Mia nad iej, e $r y$adkiem usys y co o tym, jak si c uje 0i*riel. 1oo obo u nie s$otka nikogo, wic omin& go s erokim ukiem, skierowa si $rosto do el*ich ruin, staraj&c si $o osta" nie auwaonym. ,o(ce wiecio d i natrtnie, $tasie wiergoty byy nie do niesienia, a do tego musia jes c e walc y" nekkerami, ktre $ojawiay si aws e wtedy, gdy byy najmniej $otr ebne. Iorweth wyci&gn& swj uk, aoy str a na ciciw, naci&gn& j& i mier &c dokadnie, odda str a. ,rebrny grot wbi si mid y oc y stwora, trysna gsta, ciemna $osoka. 1olejne dwa groty utkwiy w s yi. 0ekker wi gn&, nieruchomia i u$ad. )l* wys ar$n& trucha str ay, wytar je o traw i schowa do koc ana. Id&c dalej, ro gl&da si $o okolicy a 'etho, ktry najwyra!niej gd ie $r e$ad. 0a $rob c arod iejek mia go $r ecie chroni", ale nie mg $ilnowa" wied!mina $r e cay d ie( i a i" a nim ws d ie. /ard iej nie$okoiy go interesy biaowosego, ktry $r ywlk e sob& 3ernona 4oche-a. 5eli si okae, e jest $o jego stronie, no c ginie jak kady inny #h-oine. . $ewnym sensie $r ybycie tego temerskiego kogucika w niebieskie $asy byo Iorwethowi na rk. Polowa na niego od dawna, a tera sam $r ys ed do el*a. 6akiej oka ji nie mona a$r e$aci". 4oche mia na sumieniu niejedno. 7d$owiada a mier" wielu seidhe, w tym kobiet i d ieci, ora $acy*ikacj w gr Mahakamu. 8a swe dokonania od nac ono go dwukrotnie a mstwo w boju. 4 yga" si od tego chce, a od ogl&dania jego mordy jes c e bard iej. 9wynbleidd nie $owinien stan&" mu na drod e, wygl&da na honorowego, ale nigdy nic nie wiadomo. 7stronoci nigdy a wiele, was c a e jest nimi ta ruda c arod iejka. 0a kor y" el*a d iaa *akt, e bliski $r yjaciel 9eralta 4i:ii tr yma jego komandem, co daje mu nieco s ers y $ogl&d na sytuacj. Iorweth usiad ciko na kamiennej awce, wc eniej s$ojr aws y na obronity $r e rane kr ewy $omnik )ldana i +ymoril, wyci&gn& swj *let i $o chwili ac & gra" na nim smutn& melodi. 0uty $yny aonie, chwyciyby a serce nawet najbard iej be dus n& istot. )l* amkn& oko, wc uwaj&c si bard iej w gr. 8dawao mu si, e otac aj& go duchy, c u ich obecno" niemal ws d ie. 'as s umia agodnie, a w tym cichym i urokliwym miejscu brakowao jedynie sied &cej obok niego kobiety. 0iestety bya to $r yjemno", na ktr& nie mg sobie $o woli". ;;; 0i*riel $r estaa ju gor&c kowa", a $rgi na $lecach goiy si tak jak $owinny, tylko w jej sercu $o ostaa krwawi&ca nadal rana. #eith ws$iera j& w kadej wolnej chwili, suy rad& i $omoc&. /y jak dla niej jak dobry duch, albo stars y brat. 2c kolwiek dar ay si chwile, kiedy

mylaa o nim inac ej. 5ego w rok wywoywa w niej dres c e, a umiech s$rawia, e c ua si be bronna. Mimo gor&c ki $amitaa jak $r y niej c uwa, jak jego delikatny $alec musn& jej usta. Pamitaa, ale udawaa $r ed nim, e jest inac ej. 0ie chciaa w$rowad a" nie rc nych sytuacji, ws ystko byo jes c e takie w&te i kruche. 0awet wi! au*ania, jaka $owstawaa mid y tym dwojgiem moga w kadej chwili si erwa". )l*ka $r echad aa si $o obo ie, $r ygl&daa $racy innych, $o nawaa nowe osoby, c asem nawet $omagaa. .tedy a wyc aj $ojawia si #eith i usilnie stara si jej tumac y", e $owinna jes c e lee". 6a jednak u$ieraa si tu$i&c $r y tym nog&, a on w dycha be radnie i macha rk&. Potem oboje wybuchali miechem. +iemnowosa $odes a do sied &cego $od dr ewem el*a, nachylia si i $owied iaa cicho kilka sw. < 0a s$acer=> < wybuchn& nagle ? + y ty wariowaa=> . tym stanie nie $owinna nigd ie chod i". < 1iedy ja na$rawd c uj si ju dobr e. +hciaam tylko $j" i obac y" ruiny ora $omnik )ldana i +ymoril. Pros , gd! si ? $erswa j uyciem miny niewini&tka o$anowaa ju niemal do $er*ekcji, a w dodatku wied iaa kiedy moe jej uy". )l* wsta $owoli, $ooy donie na jej ramionach. < /ybym $otworem jakbym si nie god i, ale nie chc ci mie" na sumieniu. < 0ic mi si nie stanie. < .e! to ? $owied ia s$okojnie, wies aj&c jej na s yi swj medalion odstras aj&cy $otwory ? Powinien s$rawi", e nekkery ani )ndriagi ci nie rus &. < # ikuj < wys e$taa i odes a. , a $owoli, ro kos uj&c si $ikn& $ogod&. ,$otkanie #eithem wywoao u niej $ogodny nastrj, $atr ya na skrawki nieba wy ieraj&ce s$omid y ielonych koron dr ew. 'as wygl&da u$enie inac ej, ni wtedy, gdy nala j& Iorweth. ,ama nie wied iaa c emu wraca mylami do tamtej chwili. Pr ecie on wyra i si jasno o tym, kim dla niego jest. 8a$r ec aj&c, e nie oka uje jej litoci wyc ajnie kama. 0i*riel omina jedn& $ua$ek ro stawionych w trawie, winnie $r ecisna si $omid y kr ewami, $o c ym $od&ya kamienist& ciek&, wiod&c& na w gr e. ,ys &c gran& na *lecie melodi, atr ymaa si w$ kroku. 0agle ogarn& j& smutek i uc ucie samotnoci, tsknoty a c ym, c ego ju nie ma. 8aciekawiona $odes a bliej do o dobnego uku ro $itego nad ciek&. .ychylia lekko gow. % st$ $omnika, w otoc eniu kr eww ranych, sied ia Iorweth. /i od niego $r enikliwy smutek, a a ra em s$okj. Miaa nad iej, e jej nie obac y. 4o $ac liwe nuty ro leway si $o okolicy, niby $owd! alewaj&ca wioski. Mimo akltego w nich smutku, byy niesamowicie $ikne. .s ystkie o$owieci jakie sys aa na temat mu yc nych umiejtnoci Iorwetha oka ay si $rawd iwe. 5ego gra, $odobnie jak syreni $iew, wioda dus e na atracenie. ,uchaa go $r e dug& chwil, u$enie a$ominaj&c o wydar eniach s$r ed kilku dni. 7bserwowaa $alce jednookiego, muskaj&ce drewnian& $owier chni *letu, u$enie jakby dotykay ciaa kochanki. Poc ua $r enikliwy dres c . Melodia urwaa si w $ nuty. .tedy wanie orientowaa si, e ostaa auwaona. )l* $atr y na ni& swoim ielonym okiem u$enie bity tro$u. 1iedy 6eu:el $orus ya si, on $oderwa si awki wyci&gaj&c do( w jej stron. 7twor y usta, chc&c atr yma" ciemnowos&, ale ta ucieka $otykaj&c si o kamienie. Iorweth s$uci w rok, nw osta sam e sob&. 8akl& siarc ycie, $r y$i& *let do $aska i o$uci ruiny, $o ostawiaj&c a sob& $ar kochankw. 0i*riel biega w stron obo u, jakby cigay j& u$iory 9onu. 1$y ielonych $a$roci, $nie $oronite mchem nikay a ni& w awrotnym $d ie. 8dys ana atr ymaa si wres cie. /l i samotno" aklte w nutach uder yy w jej mysy. 0ie wied iaa tylko, c y to ws ystko dotyc yo Iorwetha, c y moe byo jedynie melodi& u$enie nim nie wi& an&. Pytania nasuway si same, ale nie nala a jes c e na nie od$owied i. #eith a$ewne mia racj mwi&c, e kiedy moe nale!" ws$lny j yk tym cynic nym i imnym el*em. 7na jednak wied iaa jak kruche moe si oka a" to kiedy, co wicej ono moe nigdy nie nadej". 7$ara si ramieniem o $obliskie dr ewo, nie moga w takim stanie stan&" $r ed #eithem.

8adawaby byt wiele $yta(, a tego nie chciaa. @ y $yny mimowolnie $o $olic kach el*ki, nie s&d ia e jakakolwiek melodia jest w stanie tak chwyta" a serce. ,taa os oomiona swoim achowaniem. 8aws e bya twarda, nigdy romantyc na, a tera achowuje si jak jaki $odlotek. 7suna si na traw, $odkulaj&c nogi. 6y gowy o$ara o s orstki $ie( dr ewa, atr ymuj&c w rok na liciach *aluj&cych nad ni&. Iorweth mier a w stron jaskini, by jes c e bard iej wcieky ni $r ed jej o$us c eniem. +hcia nale!" s$okj, a $ogbi chaos, w dodatku sta tam jak ten idiota. . $ewnej chwili mid y dr ewami amajac ya mu sylwetka kobiety. +o*n& si o krok, $r ekr ywi gow i mru&c oko $r yjr a si dokadniej. 6eu:el sied iaa skulona $od $niem dbu, dawao mu si, e wid i y w jej oc ach, ale mg by" w bd ie. +hcia ju $odej" do niej, s$rbowa" jako na$rawi" tamten b&d, albo chocia od$rowad i" j& do obo u, kiedy jeden bysk niwec y ws ystkie jego amiary. 4o $o na medalion agodnie koys &cy si na cienkim r emieniu. < Medalion #eitha ? wys e$ta do siebie. 7ds ed natychmiast, nie ogl&daj&c si a siebie. .s ystko byo ju dla niego jasne, nic ego nie musia na$rawia", ani o nic si stara", gdy #eith nie dawa swojego medalionu be $owodu. Iorweth $oc u ulg. 5askinia $owitaa go chodem i wilgoci&, ale $r ynajmniej tutaj c u si w $eni odi olowany od res ty wiata. )l* o$ar uk o cian, ro $i& ws ystkie $asy mocuj&ce skr ni, $o c ym r uci broj niedbale na iemi. 1oc an wra $asem runy obok res ty u brojenia, tylko jego wierny *let osta os c d ony. Mc y na $ooy go delikatnie na jednej e skr y(, aby a chwil dj&" rwnie swoj& gnio ielon& sukman. 1iedy ostawi na sobie jedynie s$odnie, $cienn& kos ul i buty, odwin& br eg $r e$aski, asaniaj&cej ro leg& na $ twar y, bli n. Pusty oc od asania jedynie $r y woitoci i to te nie aws e. 0awet be tego by ju $otworem. Iorweth wyci&gn& e skr yni butelk jakiego $os$olitego sikac a, otwor y j& i wy$i kilka solidnych ykw. +hwil $otem ro $ali $od kociokiem. 0i*riel nie dawaa sobie s$rawy tego ile to c asu s$d ia sied &c $od dr ewem. 0a ciece $r ed obo em dostr ega #eitha chod &cego nerwowo w te i $owrotem. .ied iaa ju, e jej si oberwie. )l* s$ojr a w jej stron, ale w jego bkitnych oc ach nie byo nawet cienia oci. 8amiast tego wid iaa nie$okj, taki sam jak ten towar ys &cy $r y wyc ekiwaniu na $owrt kogo bliskiego. Miaa $r ygotowane setki rnych wyjanie(, ale adne nich nie byo $r ewid iane na tak& reakcj. 5asnowosy $ods ed do niej s ybko, nawet nie wied iaa kiedy o$loty j& jego ramiona. 8atona w c uym i delikatnym objciu, mru&c oc y $odobnie do kota le&cego $r y cie$ym $iecu. < 5este wres cie ? wys e$ta bawi&c si jej wosami. < #eith, nie $owinnimy... < od$ara cicho. < 0i*, ja ju duej nie mog udawa". 0awet jeli miaaby mnie odtr&ci", albo ostawi", mus chocia s$rbowa". #la tych kilku chwil jestem gotw $owici" ws ystko. < 6o d ieje si tak s ybko, ledwo si $o nalimy, a ju... 0ie $o woli jej doko(c y", usta jasnowosego delikatnie musny jej wargi, a $otem $r ylgny do nich w c uym, nienachalnym $ocaunku. Pr e uamek sekundy chciaa si wyrwa", ale niewoli j& samym swoim istnieniem.

You might also like

  • Thor VI
    Thor VI
    Document5 pages
    Thor VI
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor V
    Thor V
    Document4 pages
    Thor V
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xxii
    Spotkanie Xxii
    Document7 pages
    Spotkanie Xxii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xvii
    Spotkanie Xvii
    Document8 pages
    Spotkanie Xvii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor III
    Thor III
    Document4 pages
    Thor III
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xxiv
    Spotkanie Xxiv
    Document7 pages
    Spotkanie Xxiv
    api-241074732
    No ratings yet
  • Yulan
    Yulan
    Document2 pages
    Yulan
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor IV
    Thor IV
    Document5 pages
    Thor IV
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor II
    Thor II
    Document4 pages
    Thor II
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xxiii
    Spotkanie Xxiii
    Document10 pages
    Spotkanie Xxiii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xviii
    Spotkanie Xviii
    Document6 pages
    Spotkanie Xviii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xix
    Spotkanie Xix
    Document6 pages
    Spotkanie Xix
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xxi
    Spotkanie Xxi
    Document8 pages
    Spotkanie Xxi
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie XXV
    Spotkanie XXV
    Document6 pages
    Spotkanie XXV
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie XV
    Spotkanie XV
    Document6 pages
    Spotkanie XV
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xvi
    Spotkanie Xvi
    Document6 pages
    Spotkanie Xvi
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xiv
    Spotkanie Xiv
    Document6 pages
    Spotkanie Xiv
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie XX
    Spotkanie XX
    Document6 pages
    Spotkanie XX
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xiii
    Spotkanie Xiii
    Document4 pages
    Spotkanie Xiii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xi
    Spotkanie Xi
    Document7 pages
    Spotkanie Xi
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie VI
    Spotkanie VI
    Document7 pages
    Spotkanie VI
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie X
    Spotkanie X
    Document6 pages
    Spotkanie X
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie IV
    Spotkanie IV
    Document5 pages
    Spotkanie IV
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie VIII
    Spotkanie VIII
    Document6 pages
    Spotkanie VIII
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie V
    Spotkanie V
    Document6 pages
    Spotkanie V
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie I
    Spotkanie I
    Document6 pages
    Spotkanie I
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie VII
    Spotkanie VII
    Document7 pages
    Spotkanie VII
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie II
    Spotkanie II
    Document6 pages
    Spotkanie II
    api-241074732
    No ratings yet