You are on page 1of 5

IV Kiedy Teuvel zdoaa ju ochon po tym, co miao miejsce przed chwil, Deith uj jej do i zaprowadzi w g o ozu!

"in#o ju poudnie, soce powoli w#drowao w stron# zachodu! $rzystan#li w po liu miejsca na ognis%o! &asnowosy chcia co' powiedzie, ale zawoali go inni (coia)tael! (pojrzawszy na el*%# odszed niech#tnie, po drodze %il%a razy odwracajc gow# w jej %ierun%u! Dziewczyna przez chwil# staa jeszcze tam, gdzie si# rozstali, a wreszcie odesza w stron# pracujcych el*e%! Ko iety, u'miechajc si# yczliwe, przyj#y jej pomoc przy gotowaniu strawy! "in#o moe p+ godziny, %iedy Deith podszed do niej! ,i*riel %oczya wa'nie o iera ziemnia%i! - .y acz mi, ale o owiz%i wzywaj! - oznajmi z alem w gosie - "usz# i' do /lotsam po zapasy, a przy o%azji moe dostan# co' do rego na wieczorn iesiad#! $owinienem niedugo wr+ci 0 doda poprawiajc mocowania s%+rzni! 1hcia ju odej', ale zatrzymaa go w p+ %ro%u, wi#c przystan ja% y wiedzc ju na co si# zanosi! - $+jd# z to 0 zacz#a stanowczo - 2awsze chciaam zo aczy /lotsam, nawet je'li to zapyziaa dziura! 3l* spojrza na ni z u%osa wydymajc wargi! $otrzsn urz jasnych wos+w splatajc r#ce na piersi! - (tawiasz mnie w niezr#cznej sytuacji i do rze o tym wiesz! To nie jest spacer po lesie, tyl%o powana wyprawa, %t+ra nie ma prawa za%oczy si# niepowodzeniem! &estem odpowiedzialny za o +z! - 4czywi'cie, jestem tego 'wiadoma, jedna% mimo to nalegam! ,ie zapominaj o tym, e nie jest to moje pierwsze %omando, a co za tym idzie wiem co mi wolno, a czego nie! - ,o do rze, moesz i' ze mn, ale od tej chwili to ja wydaj# roz%azy! &asne5 - &a% soce! - 2atem id6 si# przygotowa, zaraz musimy rusza, a czasu wiele nie zostao! Dziewczyna %iwn#a gow, odoya n+ i wrzuciwszy do garn%a warzywo, %t+re z plus%iem wpado do wody, wstaa powoli! ,iedugo potem zni%n#a mu z oczu w jednym z szaas+w! ,adal nie ya pewna tego, co czuje do Deitha! 7aa si#, e on zagas%a j na 'mier i zniewoli pod opie%uczymi s%rzydami! 2 jednej strony pragn#a lis%o'ci, a z drugiej wolno'ci! 7ya niemal pewna, e on nie da jej o u tych rzeczy! &est na to z yt deli%atny, a ona nie chce go zrani, ani owin so ie wo%+ palca, do czego ywa zdolna! $oza tym 8orweth nadal nie dawa jej spo%oju! Ta melodia musi y ja%o' z nim zwizana! $r#dzej czy p+6niej dowie si# o co chodzi! .edug wszyst%ich opowie'ci ja%ie znaa, jednoo%i y dumny, cyniczny, nie%iedy nieprzyjemny, ale nie a ta%! 2awsze potra*i o%aza to ardziej wsp+czujce o licze! 4wszem nie yo ono a ta% mie ja% powinno, ale o ecne zachowanie jest co najmniej dziwne! 2aczynaa wini sie ie za ta%i ieg rzeczy, sie ie i sw+j ci#ty j#zy%! 9ozmowa z Deithem na temat 8orwetha w o ecnej sytuacji nie wchodzia w gr#! "usiaa dziaa na wasna r#%#, a y dowiedzie si# czego%olwie%! Tymczasem zapi#a na o u yd%ach pas%i mocujce po%rowce na ro, po czym wsun#a do nich sztylety! $oprawia %r+t% s%+rzni#, chronic %lat%# piersiow, westchn#a dzie%o i wysza z szaasu nacigajc mocniej r#%awy zielonej su%many! ,owa z roja ja% dostaa ya wygodna i ca%iem nie rzyd%a! $od su%man, z wyci#ciami na o u ramionach, si#gajc jej do %olan, nosia szare p+cienne spodnie! ,a niej wizaa %awae% #%itnego materiau, przyozdo ionego czerwonymi *r#dzlami, a na to wszyst%o zapinaa s%+rzany pas przy %t+rym wieszaa sa%iew%i na dro ne przedmioty! ,a prawym ramieniu zapinaa dodat%owo prosty naramienni% z wyszytymi ornamentami ro'linnymi! .ygldaa zupenie ja% 8orweth, co czasami strasznie j dranio! 3l* przerwa rozmow# z %uchar%ami, %iedy dostrzeg nadchodzc el*%#! (%in tyl%o gow, sygnalizujc, e czas ju i'! .ychodzc z o ozu min#li eliptyczne wg# ienie w ziemi i znajdujce si# w nim wej'cie do jas%ini 8orwetha! Dziewczyna zatrzymaa si# na moment z nadziej, i dane jej #dzie zo aczy jednoo%iego! .yrzdzi jej tyle zego, wypowiedzia tyle niemiych s+w, jedna% gdy y to wszyst%o yo prawd, nie uratowa y jej wtedy! To nie moga y

jedynie ch# za icia %il%u Dh)oine! To co nim %ierowao pozostaje zagad%! - $ospiesz si#, o niedugo #d zmienia si# strae, je'li przyjdziemy za p+6no %urwy nam nie pomog 0 szorst%i gos Deitha sprowadzi j na ziemi#! ,i* szy %o dogonia el*a, spogldajc jeszcze %il%a razy za sie ie! Dalej szli przez las w %ompletnej ciszy, poza szelestem trawy, wier%aniem pta%+w oraz szumem drzew nie yo sycha nic! $openia %olejny d, a w dodat%u prawdopodo nie zrania go! $rzypomniay jej si# jego sowa o tym, e dla %il%u chwil jest got+w po'wi#ci wszyst%o, nawet nie zdyli porozmawia, a teraz jest ju za p+6no, y co%olwie% zmieni! .idzieli ju mury otaczajce /lotsam, ostronie podyli wzdu nich w stron# poudniowej ramy! :%rywajc si# w po liu wej'cia do miastecz%a o serwowali acznie strani%+w! . chwil# potem zapanowa ruch, drzwi otworzyy si#, a w nich stan#y dziewczyn%i ;arweny! Kurwy od razu przystpiy do tego, co umiej ro i najlepiej, a 'linicy si# m#czy6ni potulnie ja% owiecz%i ruszyli za nimi, od czasu do czasu szczypic je w ty%i! Deith ruszy wawo w stron# ramy rozgldajc si# przy tym na o%i! Teuvel nie ocigajc si# uczynia podo nie! "inwszy pierwsz ram# odcze%ali, a gosy nieco ucichn! Kiedy znale6li si# za murami, niemal natychmiast przechwycia ich znajoma el*%a z dzielnicy nieludzi! $odyli za ni %il%a metr+w, a y w%r+tce zni%n za drzwiami jednego z dom+w! - (tarzejesz si#, Deith! Dugo %azae' dzi' na sie ie cze%a 0 ruda %o ieta odezwaa si# %iedy tyl%o zaryglowaa drzwi! - .y acz, ale zatrzymay mnie wane sprawy! 3l*%a powoli przeniosa szaronie ies%ie spojrzenie na ,i*riel! - . istocie, te sprawy nie cierpiay zwo%i 0 odrze%a 'miejc si# 0 2atem to co zwy%le ja% rozumiem5 - 4wszem i moesz dooy jeszcze co' do rego na dzisiejsz uczt#! - 4 awiam si#, e niczego ta%iego nie znajd#! .i#%szo' ciast idzie do tego wieprza <oredo, a reszt# sprzedaj#, e y mie za co y! - ,o c+, w ta%im razie o ejdziemy si# ez z #dnych lu%sus+w! 3l* chcia ju wychodzi, ale ,i*riel zatrzymaa go apic za r#%#! - 2acze%aj, mam pomys! - $owiedziaa' to ta%im gosem, e zaczynam si# a! Ta% czy inaczej nie mamy na to czasu! ,ie awem stranicy wr+c przed ramy, a wtedy nie wyjdziemy std ywi! - Deith ma racje, powinni'cie ju i', chocia jestem cie%awa co za pomys zrodzi si# w twojej gowie! - &e'li masz troch# ja e% to moga ym upiec %il%a ciast, ale to ju niewane! .racajmy do o ozu, zanim nas zapi! - =eain, moesz zapyta ;arwen#, czy da rad# po raz %olejny odcign te psy <oredo5 spyta, po czym zwr+ci si# do Teuvel 0 8le czasu potrze ujesz na upieczenie tych ciast5 - 7o ja wiem, ja%ie' dwie godziny, moe troch# wi#cej! - $ostaram si# co' z tym zro i, a ty lepiej zacznij ju przygotowania! Tyl%o nie spal mojej pie%arni> - rzucia wychodzc! ,i*riel z pomoc el*a przysun#a %osz z ja %ami, umya je wszyst%ie w stojcej pod 'cian duej misce z wod i zacz#a o iera ze s%+re%! - $owiedz, co mam ro i to pomog#! - ?ap za n+ i pom+ mi to wszyst%o o ra, o ile potra*isz!!! Deith prze%rzywi gow# na o%, rzucajc jej pozornie zowrogie spojrzenie! =eain ya ju na ryn%u, wo%+ %t+rego wznosiy si# %amienne, pi#trowe domy wy%oczone drewnianymi el%ami! 2najdowao si# tu r+wnie %il%a %upiec%ich stragan+w, w po liu %t+rych sycha yo wa'cicieli zachwalajcych swoje towary! ,a 'rod%u %r+lowaa szu ienica mogca pomie'ci ja%ich' czterech s%azac+w! 3l*%a do rze pami#taa ostatni egze%ucj#, przerwan przy yciem iaowosego! :dao si# oszcz#dzi wtedy %rasnoluda i arda! 2 tego drugiego cieszya si# naj ardziej, gdy dawa ardzo do re le%cje muzy%i! 2reszt niezupenie muzy%i! $odo no s%azali go za dupczenie, acz%olwie% pow+d ten zdawa si# y nacigany! Kt+ry m#czyzna dzisiaj

nie ch#doy5 ,awet duchowni maj wiele na sumieniu, gdy y zacz#li ich za to wiesza, ra%o y dni w ro%u> Krasnoluda, %t+ry pr+ owa si# do niej zaleca po pija%u, mieli wiesza za %onszachty ze (coia)tael! <oredo zawsze poz ywa si# niewygodnych mu os+ ! Tym razem mia si# z pyszna, do rze mu ta%! .szawy, zapluty wieprz! Dziewcz#ta ;arweny wdzi#czyy si# pod murami dom+w, zach#cajc do wsp+lnej rozryw%i! ,a placu, pr+cz %il%u os+ toczcych si# przy %ramach, nie yo z ytniego tumu! .isielcy agodnie %oysali si# na swoich strycz%ach! 1i dro ni przest#pcy, gdy y tyl%o yli lud6mi, pewnie spot%a y ich sprawiedliwy proces! $od podcieniem wychodzcym niemal na wprost szu ienicy staa grup%a trzech rosych z ir+w! ?ysy smar%n na ziemi# i wytar nos w r#%aw rudnej %oszuli! ;dzieniegdzie na murach rozwieszono listy gocze z podo izn 8orwetha! .ida wszyscy go tutaj lu ili! . pewnej chwili do podcienia z liy si# iaowosy, co te nie um%n#o jej uwadze! 4prychy niemal od razu zastpiy mu drog#! ?ysy gru as spl+t spasione aps%a na piersi! - $rzyjechaem tu za to a z .yzimy, wi#c wola ym nie mitr#y! - Do rzeczy 0 mru%n .ied6min! - 9ozesano listy gocze za %r+lo +jc! ,agroda jest nie yle ja%a, tote lepiej #dzie dla cie ie je'li zoysz apy do powroza! - @ je'li nie zo#5 - sprowo%owa! - .tedy m+j topore% ci# do tego zmusi> - zarechota gru y, a zaraz po nim reszta! - (pr+ uj zatem szcz#'cia! ;eralt, w mgnieniu o%a, do y stalowego miecza, z pochwy przepasanej przez prawe rami#! &ego palce uoyy si# w zna% @ard, %t+ry z impetem cisn chudzielc+w na ziemi#! ?ysy wy%ona pot#ny zamach! .ied6min przeturla si# w lewo! Top+r opad ci#%o, ryjc ziemi#! 7iaowosy zawirowa w p+ piruecie i ci z caej siy w prawy ar% przeciwni%a! Ten zachwia si#, po czym char%n! .ied6min wyszarpn ostrze z rany! Krew trysn#a ws%im strumieniem i przyozdo ia ponur 'cian# udyn%u! ;ru y zwali si# na ziemi#, ja% 'wieo 'ci#te drzewo! 1hudy towarzysz dos%oczy do 9iva, chcc d6gn go sztyletem, ale poziome ci#cie stalowego miecza s%r+cio go o gow#! &ego towarzysz z dzi%im wrzas%iem rzuci si# prosto na ostrze miecza! - ,iestety dzi' macie pecha 0 sar%n do ijajc gru ego, %onajcego w spazmach! Ko ieta pospiesznie odwr+cia wzro%, %iedy rze6ni% spojrza w jej stron# i nie ocigajc si# przesza s%osem w stron# %arczmy, przed %t+r staa drewniana ta lica na ogoszenia! ,a lewo od wej'cia trze6wiao %il%oro szemranych typ%+w, cz%ajcych co ja%i' czas! =eain otworzya drewniane drzwi i zanurzya si# w ci#%i zaduch tawerny! (al# ciasno wypeniay awy i stoy! 7iesiadni%+w r+wnie nie ra%owao! ,ie%t+rzy z nich spali z re%ami splecionymi na stoach i opartymi na nich policz%ami, inni siowali si# zawzi#cie na r#%#, a jeszcze inni zwyczajnie rozmawiali! 7yo niezwy%le gwarno ja% na t por# dnia! Karczmar%a uwijaa si# noszc %olejne %u*le z piwem, za %ontuarem sta wa'ciciel, trudnicy si# drapaniem po tustym rzuchu i poganianiem pracowni%+w! ,ad naprzeciwlegymi drzwiami, wychodzcymi na port, wisia e ry y, a przez niedue o%na wpadao do wn#trza troch# 'wiata! Acian# po prawej wspiera m#czyzna w ciemnym czaperonie i nie ies%iej su%manie z przymocowanym do niej godem Temerii! &ego pochmurny wyraz twarzy odstrasza niemal %adego! Bw ponury jegomo' to zapewne =ernon 9oche, przedstawiajcy si# tutaj ja%o %upiec %orzenny 3mhyr var 3mreis! (woj drog tyl%o idiota uwierzy y w ta%ie zdury! Ta%owych jedna%owo tu nie ra%owao! 4pis ja%i niegdy' jej przedstawiono zgadza si# z tym co zo aczya, wi#c nie mona yo m+wi o #dzie! Dow+dca ,ie ies%ich $as+w zdawa si# stroni od towarzystwa, gdy nie siedzia przy 'rod%owym stoli%u wraz z ardem, %rasnoludem oraz rud dziewczyn! &as%ier u'miechn si# przyja6nie i %lepn j w tye%, %iedy przechodzia o o%! 9uda pods%oczya groc mu z u'miechem palcem! Ten u'miecha si# do niej jeszcze sodziej! Triss po%r#cia gow ze zrezygnowaniem! - &as%ier, ty si# nigdy nie zmienisz - rzucia z le%%im roz awieniem! - ,o co, przeca ;eralt powiedzia, e jest dorosy i moe ro i co chce 0 s%witowa %rasnolud! 7ard otworzy usta chcc si# roni, ale za'mia si# tyl%o razem z innymi!

- ,o to za ch#doenie, %urwa, ten tego, ma> - %rasnolud wzni+s %u*el do toastu! - 2oltan, do rze prawisz> $rzynajmniej ja% na %ogo', %omu niedawno zaserwowano czarn polew%# - zawt+rowa mu &as%ier, po czym stu%n swoim %u*lem w jego ta%, e pienice si# piwo chlapn#o na st+! - "erigold, s%ar ie, nie wypijesz z 2oltanem5 - rodacz spyta z nut alu w gosie! - "oe innym razem 0 odpara! (chody w d+ zawiody el*%# do ws%iego %orytarza, w %t+rego prawej 'cianie znajdoway si# po%oje! 7yo tu niemniej duszno, a wr#cz ardziej nieprzyjemnie! - (za dziewecz%a do lasecz%a 0 zaintonowa pijany strani%! $o %adym sowie nast#powao dono'ne cz%ni#cie, a w %ocu rzygn o *icie do stojcej o o% mis%i! Dalej w g# i znajdowaa si# %olejna sala, wi#%sza, jeszcze ardziej zatoczona! 7ya to swoista jas%inia hazardu! $rzy stoli%ach w las%u 'wiec, %t+rych pomienie pegay przy oddechach, siedzieli gracze lu ujcy si# w %o'cianym po%erze! "de 'wiato rzucao na 'ciany ich cienie, %t+re co ja%i' czas poruszay si#! <ew stron# zajmowa %ontuar, nad %t+rym u stropu, ta% ja% i w g+rnej iz ie, rozwieszone yy sznury czosn%u i ce uli! . ecz%ach trzymano piwo, %apust# oraz og+r%i! Amierdziao tu *istechem, zjeczaym tuszczem, a ta%e rzygowinami! . prawym rogu sali organizowano ijaty%i! Ki icujcy prze%rzy%iwali si# w za%adach, %lnc siarczy'cie po %adej przegranej! =eain s%ierowaa si# do drzwi na wprost niej! 2a nimi znajdowa si# przy yte% ;arweny! . %orytarzu stay %urwy, %t+re ju wr+ciy, al o dopiero wyjd na ulic#! Dziewczyny plot%oway mi#dzy so , jedna z nich opowiadaa znany ju el*ce %awa o tym ja% to jest C,a .ied6mina i (trzyg#D! 2araz przy wej'ciu, z prawej strony mie'ci si# po%+j urdelmamy! ;arwena siedziaa przy iur%u, nanoszc popraw%i w swoim spisie zaro %+w i wydat%+w! - 1eEdmil 0 odezwaa si#, zwracajc na sie ie uwag# %o iety! - .itaj %ochanie%a, co' si# stao5 - urdelmama spytaa podnoszc wzro% znad notate%! - .a'ciwie to nic, ale chciaam ci# prosi o jeszcze jedn przysug# 0 oznajmia niepewnie! - ,ie %r#puj si#, m+w o co chodzi! - 1zy twoje podopieczne mogy y za ja%ie' dwie godziny jeszcze raz odcign strae5 Deith przyprowadzi ze so ja%' now el*%#, a ta ardzo y chciaa upiec pocz#stune% na wiecz+r! - To jest do zro ienia, strae ju si# zmieniy, wi#c nie wiedz# pro lemu, ale #d# musiaa policzy ci z nawiz% 0 %ci%i ust ;arweny drgn#y w agodnym u'miechu! - @ %on%retniej5 - :pieczesz mi %il%a ciast wi#cej i #dziemy %wita! - Dostaniesz moje najlepsze wypie%i, ja% zawsze 0 el*%a u'miechn#a si# pogodnie! - &edna z dziewczyn zapu%a do cie ie %iedy czas minie! (ygna ta%i ja% zawsze! - Dzi#%uj# pi#%nie! =a *aill 0 s%in#a gow na poegnanie i wysza pospiesznie! 2n+w min#a rzygajcego jeszcze strani%a, wspi#a si# na schody a y po chwili znale6 si# w sali, gdzie przesiadywa &as%ier! .ysza drzwiami prowadzcymi na ryne%, a y zaraz zatrzyma si#! &ej cie%awo' przy%u iaowosy nawalony w cztery dupy, oraz towarzyszcy mu czon%owie ,ie ies%ich $as+w, niemniej pijani! 7yy z nimi ta%e dziewczyn%i z urdelu, wyra6ne o urzone zachowaniem %lient+w! - ,a %urwich dupach do raju> - za%rzy%n jeden z m#czyzn, wz udzajc tym samym zgorszenie u el*%i! 9eszta zawt+rowaa mu, rechoczc przy tym! 4dprowadzia wzro%iem zgraj# zmierzajc w stron# portu, min#a podcie i zostawiajc za so szu ienic#, s%r#cia w ulicz%# na prawo! ,iedugo potem zni%n#a za drzwiami swojej pie%arni! - @ teraz opowiem ci lepszy art!!! - ,i*riel urwaa syszc otwierajce si# drzwi! - 8 ja% wam idzie to pieczenie5 - spytaa ruda, ryglujc wej'cie! - 2dyli'my o ra i po%roi ja %a, a teraz #d# zagniata ciasto! - 2a dwie godziny zapu%a tu dziewczyna ;arweny! To wasza ostatnia szansa, e y std zwia! <epiej wi#c #dzie ja% pomog# ci z tym pieczeniem! Deith siedzia znudzony w %cie i podrzuca ja %o ocze%ujc, a wreszcie si# std wyniesie!

- =eain, nie my'laa' o tym, e y do nas doczy5 - odezwa si# po dugim milczeniu! - "y'laam, ale wtedy %to y ci pomaga wej' do miasta5 - 1zy ty co' sugerujesz5 - @le s%d> - odpara, przyprawiajc Teuvel o ata% 'miechu! - ,o adnie, zm+wiy si# przeciw iednemu el*owi 0 ur%n i odgryz duy %#s ja %a! 2apach ciast unosi si# w caej iz ie, z pomoc =eain wszyst%ie yy gotowe jeszcze przed czasem, wi#c zdyy troch# przestygn zanim pow#droway do s%rzyni! ,iedugo potem rozlego si# chara%terystyczne pu%anie do drzwi! - ,o to zmy%ajcie ju i pozdr+wcie tego milcz%a 8orwetha! 9uda wyjrzaa za drzwi, %iedy ni%ogo nie yo w po liu wypu'cia o adowanego, ni y mua, el*a wraz z jego towarzysz%, %t+ra przerzuciwszy przez rami# nieduy wore%, wysza na zewntrz! ,i*riel przechodzc w stron# ramy poczua nagle na so ie czyj' wzro%! $owoli odwr+cia gow#, a jej spojrzenie spot%ao si# ze zotym, nieco jeszcze zamroczonym, wzro%iem ;eralta z 9ivii! $oza iaymi %alesonami i pasami z roni nie mia na so ie nic! $rzystan u wylotu ulicz%i, #dcej dzielnic nieludzi! "in#a %r+t%a chwila, podczas %t+rej o oje patrzyli na sie ie z niedowierzaniem! 1o dziwniejsze adnego z nich nie %r#powaa zaistniaa sytuacja! - ,i*riel, do cholery, rusz si#> - Deith war%n na ni! 3l*%a staa nadal, zapatrzona w .ied6mina ja% w o raze%! "iaa wraenie, ja% y wrosa w ziemi#! (tranicy powolnym %ro%iem zmierzali w stron# ramy, dopinajc po drodze spodnie! &eszcze chwila i nie #dzie odwrotu od wal%i! 7iaowosy najwyra6niej w por# zorientowa si# co jest na rzeczy, gdy odcign ich o u za r+g! .tedy Teuvel oprzytomniaa, ruszajc pospiesznie za el*em! 4 serwujca wszyst%o =eain odetchn#a z ulg!

You might also like

  • Spotkanie Xxii
    Spotkanie Xxii
    Document7 pages
    Spotkanie Xxii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor V
    Thor V
    Document4 pages
    Thor V
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor IV
    Thor IV
    Document5 pages
    Thor IV
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor VI
    Thor VI
    Document5 pages
    Thor VI
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor III
    Thor III
    Document4 pages
    Thor III
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xix
    Spotkanie Xix
    Document6 pages
    Spotkanie Xix
    api-241074732
    No ratings yet
  • Yulan
    Yulan
    Document2 pages
    Yulan
    api-241074732
    No ratings yet
  • Thor II
    Thor II
    Document4 pages
    Thor II
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xxiii
    Spotkanie Xxiii
    Document10 pages
    Spotkanie Xxiii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie XV
    Spotkanie XV
    Document6 pages
    Spotkanie XV
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xviii
    Spotkanie Xviii
    Document6 pages
    Spotkanie Xviii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xvii
    Spotkanie Xvii
    Document8 pages
    Spotkanie Xvii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xxiv
    Spotkanie Xxiv
    Document7 pages
    Spotkanie Xxiv
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie XXV
    Spotkanie XXV
    Document6 pages
    Spotkanie XXV
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie XX
    Spotkanie XX
    Document6 pages
    Spotkanie XX
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xxi
    Spotkanie Xxi
    Document8 pages
    Spotkanie Xxi
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xvi
    Spotkanie Xvi
    Document6 pages
    Spotkanie Xvi
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie V
    Spotkanie V
    Document6 pages
    Spotkanie V
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xiv
    Spotkanie Xiv
    Document6 pages
    Spotkanie Xiv
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie X
    Spotkanie X
    Document6 pages
    Spotkanie X
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xi
    Spotkanie Xi
    Document7 pages
    Spotkanie Xi
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie Xiii
    Spotkanie Xiii
    Document4 pages
    Spotkanie Xiii
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie VI
    Spotkanie VI
    Document7 pages
    Spotkanie VI
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie VIII
    Spotkanie VIII
    Document6 pages
    Spotkanie VIII
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie III
    Spotkanie III
    Document3 pages
    Spotkanie III
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie VII
    Spotkanie VII
    Document7 pages
    Spotkanie VII
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie II
    Spotkanie II
    Document6 pages
    Spotkanie II
    api-241074732
    No ratings yet
  • Spotkanie I
    Spotkanie I
    Document6 pages
    Spotkanie I
    api-241074732
    No ratings yet