You are on page 1of 2

Daleko std, daleko, W stolicy, lecz nie w naszej, By krl, co pija mleko I jada duo kaszy.

Martwili si kucharze: "O, rety! Co si dzieje? Krl kasz poda kae, Krl nic innego nie je! Jak tu pracowa mona I jak takiemu su tu? Krl nie chce kaczki z rona Ani ososia z rusztu, Krl nie tknie nawet jaja, Krl nie zje nawet knedli, Ktre we wszystkich krajach Krlowie zwykle jedli." A krl si mia: "Mnie wasze Nie wzrusz narzekania, Ja jadam tylko kasz, Zabierzcie inne dania! Niech zbliy si podczaszy, A cho i on narzeka, Niech z flaszy mi do kaszy Naleje szklank mleka!" Wzdychaa Wielka Rada: "Jadamy niczym chopi, Bo pastwem naszym wada Kaszojad i Mlekopij. Codziennie nam na tacy Podaj misk kaszy Tak mog je biedacy Z suteren lub z poddaszy, Lecz my, Krlewska Rada, Narodu stra najstarsza, Nam nawet nie wypada, By kiszki gray marsza!" A krl wci rs i mnia, By coraz zdrowszy z wiekiem, I mnia, i potnia Jadajc kasz z mlekiem. Lecz nie by zawadiak I nienawidzi wojen,

A mia zasad tak: Co twoje, to nie moje. Wrg trzyma si daleko, Bo wroga krl odstraszy. A ty czy pijesz mleko? Czy jadasz duo kaszy?

You might also like