You are on page 1of 311

Waldemar Lysiak MW 2

Waldemar Lysiak MW 3








Waldemar Lysiak MW 4
Waldemar Lysiak MW 5
Waldemar Lysiak MW 6
Waldemar Lysiak MW 7

























Wydanie drugie poszerzone















Waldemar
ysiak
MW
Waldemar Lysiak MW 8
Waldemar Lysiak MW 9
Waldemar ysiak







KRAJOWA AGENCJA WYDAWNICZA
KRAKW 1990
Waldemar Lysiak MW 10
Waldemar Lysiak MW 11
Ilustracje na obwolucie:
1. Rene Magritte Victuar
2. Fot. W. Eugene Smith















Projekt graficzny obwoluty, okadki
stron przedtytuowej i tytuowej
MAREK PIETRZAK

Redaktor
SAWOMIR J. TABKOWSKI

Redaktor techniczny
ELBIETA BIAA

Korekta
HALINA BASZAK

Copyright by Waldemar ysiak 1984
ISBN 83-03-00260-0

Krajowa Agencja Wydawnicza
Krakw, ul. Floriaska 33

Skad:
Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca
w Krakowie, zam. 3996/87

Przygotowalnia, druk obwoluty
i ilustracji:
Drukarnia Narodowa
w Krakowie,

Druk i oprawa:
Zakady Fotopoligraficzne
w Rudzie lskiej,

Wydanie II
Ark. wyd. 25.495
Nakad: 49.650 + 350 egz. M-l 1/2720
Waldemar Lysiak MW 12
OD WYDAWCY










Przed edycj oddalimy maszynopis MW do weryfikacji merytorycznej i
artystycznej czterem recenzentom, otrzymujc cztery wnikliwe omwienia, ktrych
konkluzje cytujemy poniej:
Elbieta Lechowicz: Jest to moim zdaniem jedna z najlepszych ksiek ysiaka.
Oczywicie, popularno Autora, powodzenie jego ksiek, nie pozostaj bez wpywu na
ksztatowanie opinii o tym, co czytamy, no, ale skoro wszyscy ulegamy Jego czarowi, to
nie ma problemu. W ksice tej ysiak maluje sowem zupenie nowe obrazy i uywa
wielu technik pisarskich, ale moe dziki temu kady tu znajdzie co dla siebie.
Feliks Kiryk: Ocena tej ksiki wykracza poza kompetencje historyka. Jest to
konstrukcja przede wszystkim literacka, trudna zreszt do zaszeregowania jako gatunek
literacki. Odczucie, jakie wywouje lektura tego dziea, jest jednoznaczne. Jest to pozycja
skonstruowana oryginalnie na podstawie wyimaginowanej przez Autora galerii obrazw i
znakomicie napisana. Cech tej pasjonujcej ksiki jest zdolno kojarzenia rozlegych
wiadomoci z zakresu kultury humanistycznej i historii politycznej, a take przey
wasnych Autora, z elementami rzeczywistoci wspczesnej. Powoane przez ysiaka
dziea malarskie, uruchamiajce wyobrani autorsk, stanowiy dla kapitalnie
wykorzystany pretekst do dywagacji na najrozmaitsze tematy.
Szymon Kobyliski: Ksika ta jest cigiem skojarze tak swobodnych, tak luno
dzierganych, jak osawiona gonitwa myli lub, gdy kto woli, silva rerum czeka
owieconego. Ma ona w literaturze nie byle antenatw, z Proustem czy Mannem w
pierwszym szeregu (...). Wydaje mi si, e Waldemar ysiak naley wanie do tego
gatunku pisarzy, tym bdc wrd nich ozdob, e dobiera sobie wyjtkowo solidne
gwodzie, ba! potne wieki do zabijania nam w gow, stanowice dostateczne pole
do byskotliwych i wartociowych popisw pira. Nadto piknej erudycji, sprawnego
warsztatu literackiego, monstrualnie i oszaamiajco rozbudowanego szperactwa, a
wreszcie olniewajcych wnioskw i przesanek (...) Na naszych oczach rozwija
osobowo wyjtkowo frapujca i mimo wszechstronnoci tworzyw solidnie
dokumentujca karkoomne nieraz hipotezy artystyczno-naukowe.
Olgierd Terlecki: Kanwa historyczna jest dla Autora tylko pretekstem do
byskotliwych opowieci o wdrwkach w przeszo i poytecznym oparciem dla
projekcji jego rozpdzonej wyobrani (...) Kilka bardzo pochlebnych zda wypada
powiedzie o jzyku ysiaka, miejscami prostym i przejrzystym, miejscami za
wiadomie zbliajcym si do bogatej barokowej prozy poetyckiej; o jzyku
pozwalajcym zbliy si literaturze do malarstwa na odlego nie wiksz od tej, ktra
Waldemar Lysiak MW 13
oddziela znajcego si na rzeczy widza od ulubionego obrazu. Dlatego zdarza si, e
Autor raczej maluje sowami ni opisuje to, co widzi albo chce zobaczy (...) Jeli
chciabym szuka pewnych analogii midzy Borgesem a ysiakiem, to dla Autora MW
jest to z mojej strony niezaprzeczalny komplement.

KRAJOWA AGENCJA WYDAWNICZA
W KRAKOWIE
Waldemar Lysiak MW 14
NOTA EDYTORSKA
do trzeciego wydania (2004)










Mija wanie okrga rocznica 20 lat od ukazania si pierwodruku ksikowego
MW. Rzecz wzbudzia wwczas eufori wrd czytelnikw i wrd recenzentw
prasowych. Pierwsze egzemplarze pojawiy si nie w ksigarniach, lecz na... czarnym
rynku (wykradziono je z drukarni), a pniejsza sprzeda bya prowadzona spod lady i
czarnorynkowo (o wszystkim tym prasa donosia jako o sensacji sezonu). Plebiscyt
ogoszony przez Sztandar Modych da MW triumf jako ksice roku. Jeden z
rozdziaw Katedra w piekle zosta przerobiony na komiks przez studentw
wrocawskich. Inny rozdzia, rozdzia somosiersko-katyski I pogrzeb, ktry zaiste
przytacza krajobraz przedrukowano w Australii (prasa polonijna) jako jeden z
najpikniejszych fragmentw prozy w polskiej literaturze. Wypowiadao si na temat
MW mnstwo autorytetw. Prawie wszyscy recenzenci uwypuklali zachwycajc
poetycko tej prozy (przykadem kocowe akapity rozdziau Wygnane dzieci), jej
celny metaforyczny humor (przykadem ostatnie zdanie rozdziau Malarze wol
blondynki) i niepowtarzaln ysiakowsk metafizyk pira. aden jednak nie mg
wwczas choby zajkn si na temat metafor politycznych, to jest kapitalnych,
szyderczych parodii systemu totalitarnego, ubieranych przez autora w strj quasi-
baniowy (Zabjca bajek, Katedra w piekle) lub w strj typu science-fiction (Bg
szachw, Czowiek w elaznej masce). Czytelnicy odczytywali te antyreimowe gry
bez trudu; niektrzy rozszyfrowali nawet termin Bourreaugne (Katy) w zakoczeniu
trzeciego rozdziau. Autorowi udao si prost sztuczk semantyczn okpi PRL-owsk
cenzur i wydrukowa dramatyczny passus o mordzie katyskim wtedy, kiedy ty to temat
cakowicie zakazany.
Rne chwyty formalne i bon-moty z MW s do dzisiaj plagiatowane przez
podrzdnych twrcw (symbolem owego procederu moe by kradzenie ysiakowi
wymylonego przeze terminu Bajland), nikomu jednak nie udao si podrobi
specyficznej maniery tego dziea. Jego bezprecedensowa w literaturze rodzimej
oryginalno wymusza bdzie kolejne wznowienia co kilka-kilkanacie lat, by nowe
generacje czytelnikw mogy raczy si t nowelowo-eseistyczn biesiad. Dokonujc
niniejszej edycji, Wydawnictwo Nobilis odpowiada na zapotrzebowanie rynku.
Trzecie wydanie MW rni si nieco od edycji wczeniejszych. Treciowo rni si
w sposb minimalny. Stylistycznie rni si bardziej, gdy ysiak, swoim zwyczajem z
ostatnich kilku lat, dokona przestylizowania muzycznego, czyli, mwic po ludzku:
Waldemar Lysiak MW 15
dopieci rzecz gramatycznie wedug dzisiejszych kryteriw swego warsztatu. Natomiast
pod wzgldem ikonograficznym midzy niniejszym wydaniem MW a edycjami
wczeniejszymi istnieje przepa, gdy liczba ilustracji wzrosa a trzykrotnie! Daje to
duo bogatsze imaginarium dla zawartych w tym tomie pysznych tekstw ysiaka, owych
dziwnych esejw, para-esejw, quasi-esejw, ktrych nietypowo zostaa ju dawno
temu uhonorowana terminem ysiaki.
ysiaki z MW formalnie tycz malarstwa, a ich deklarowan osnow s
ulubione obrazy autora, lecz wszystko to tylko preteksty. Pamitajmy, i kilkanacie lat
po napisaniu MW Waldemar ysiak zacz publikowa monumentalne (a
omiotomowe!) Malarstwo biaego czowieka (1997-2000) i dopiero wtedy, analizujc
kilka tysicy desek i pcien europejskich dawnych mistrzw, zaprezentowa nam serio
kilkaset swoich ulubionych obrazw, czyli swoje prawdziwe Muzeum Wyobrani.
Natomiast ich skromna reprezentacja w MW jest wycznie gr pretekstow - kolejne
malunki su jako rozruszniki lub detonatory dla wyobrani pisarza, ktrego interesuje
nie tylko budowanie czarodziejskich nastrojw, nostalgicznych klimatw, poetyckich
metafor, zaskakujcych puent i dynamicznych nurtw snutej opowieci, lecz i prze-
wiercanie wiadomoci odbiorcw tezami, refleksjami, herezjami majcymi si
stalowego wierta.

Waldemar Lysiak MW 16





































Sztuka jest dla mnie stanem duszy.
A dusza jest wita.
Marc Chagall

Waldemar Lysiak MW 17



WSTP










Niczego nie mona dokona bez
samotnoci. Staraem si stworzy
sobie jak najzupeniejsz samotno.
Ale mi si to nie udao. Odkd istnieje
zegar, niemoliwe jest osignicie
samotnoci. Czy wyobraacie sobie
pustelnika z zegarem? Trzeba wic
zadowoli si pozorowan
samotnoci, tak jak pozoruje si loty
przyszych pilotw. W tej ograniczonej
samotnoci trzeba si jednak
cakowicie pogry (...) Moje obrazy
przedstawiaj ludzi, ktrzy wzili
rozbrat z natur i cywilizacj i s zdani
na ask nieznanych i tajemniczych si.
Wszystko, czego dotkn, oywia si i
staje ucielenie-niem ktrego z
elementw mego wewntrznego dra-
matu (...) Od tych, ktrzy patrz na
moje obrazy, dam tylko jednego: by
odczuli wzruszenie podobne do tego,
ktre skonio mnie do stworzenia tego
dziea.

Pablo Picasso
wypowied dla LEuropeo
z 19 kwietnia 1973 roku


C oznacza MW? Jest to pierwsza litera mojego imienia odwrcona i we waciwej
pozycji, jak doktor Jeckyll i mister Hyde. Moe to te oznacza wiele innych rzeczy.
Waldemar Lysiak MW 18
Melodi Wolnoci, Morze Wzrusze, Mio Wzajemn, Marzenia Wariata, Mit
Wiecznoci, Melancholi Wdrowca, Magi Wadzy i wreszcie Muzeum Wyobrani. Lecz
nie takie, ktre pod tym terminem rozumia Malraux. On widzia w Muzeum Wyobrani
wszystkie najcenniejsze dziea sztuki ze wszystkich kontynentw. Ja za rozumiem przez
nie galeri moich ulubionych obrazw.
Jest to oczywicie Muzeum Wymylone, ktre nie istnieje w adnym punkcie globu
poza moj czaszk. cignem do niego arcydziea malarstwa z kilkudziesiciu muzew,
galerii i prywatnych kolekcji i umieciem w kilkunastu przestronnych salach, ktre
dwigaj ciar mojej pamici o tych ptnach jest to wic Muzeum Wspomnie.
Materializuje si ono tylko na jeden wieczr w roku i wtedy mona wszystkiego dotkn
kady 367 wieczr w kalendarzu. Jest to wic wreszcie Muzeum Wieczoru 367.
W cigu kilku takich 367 wieczorw napisaem ten przewodnik po MW. Opisaem w
nim nie tyle dziea, ile sny, obsesje, koszmary i fantasmagorie, ktre narodziy si we mnie
podczas kontaktu z treci owych pcien. Niektre z nich mwiy mi co innego ni
chcia powiedzie artysta i posuwaem si nawet tak daleko, e w dwch przypadkach (La
Tour i Soutine) zmieniem oryginalne tytuy obrazw. Inaczej mwic skamaem,
nauczcie si wszake od Nabokova, e literatura nie mwi prawdy, lecz j wymyla, i
od Sciasci: Odnale siebie i prawd moemy tylko w literaturze. Literatura rodzi
prawd. Reszta to maszyny, statystyki, totalitaryzm, to system kamstwa.
Kolekcjonowanie takiego zbioru, jak moje MW, zaczyna si od podry po wiecie i
wstpowania do muzew. Wdrowanie ich kilometrowymi szlakami jest monotonne, do
momentu, gdy jaki obraz zatrzyma ci, kiedy si tego najmniej spodziewasz. Stoisz przed
nim i nie moesz odej. I zaczynasz zakochiwa si, a on zakochuje si w tobie. Nikt nie
zdoa przeama odwiecznego milczenia mieszkacw tych ram dopki nie odda im serca
wwczas dopiero zaczynaj z nim rozmawia. Potem caujecie si i tym pocaunkiem
oywiasz trupa, a jednoczenie zaczynasz wchania jego dusz (Lawrence Durrell:
Percepcja ma t sam waciwo, co pocaunek wraz z ni wchaniamy trucizn). Na
koniec kradniesz obraz tak, jak wykrada si pikn mniszk z monasteru i przenosisz do
swej wasnej wityni sztuki, ktra jest najwzniolejszym z miejsc kultu.
wityni atwo zbudowa. Trudniej sprawi, by zamieszka w niej Bg. Jednym ze
sposobw jest zawieszenie na cianach obrazw, ktre si kocha, z aktami wcznie. W
tym ostatnim nie bdzie cienia blunierstwa, bo nikt inny, tylko sam Bg stworzy
najpikniejsz z nagoci, nago kobiety, a precedensy na jawie ju istniej: w
nowoczesnej katedrze w Coventry prezentowano wystaw fotografiki z aktami kobiecymi,
za w katedrze w. Pawa w Londynie wystawiono sawne, okrzyknite pierwszym
spektaklem pornograficznym, widowisko Hair. Bg si o to nie gniewa.
Jedynym czynem nagannym jest rozprzedawanie tych witoci, ukradzionych i
zebranych w MW-367. Nie powinno si tego czyni. Dobry i rozsdny czowiek nigdy
tego nie uczyni. Ale pisarz albo jest dobry, albo rozsdny. Pisarz w ogle jest dziwnym
zwierzciem i trudno przewidzie, co mu strzeli do gowy ma zawsze co z tych
boskich kretynw, gotowych w kadej chwili stan przed luf pistoletu dla majtek jakiej
dziewczyny. I ma take co z kobiety ciarnej gdy dugo nosi w sobie jak
namitno, pragnie, by wreszcie ujrzeli j inni. Jak inaczej mog si tumaczy? Jeli
wyczuwacie fasz w mej spowiedzi, jestecie bliscy prawdy. Caa ta filozofia nie jest w
swej istocie czym innym, jak eleganckim usprawiedliwieniem wyprzeday moich
Waldemar Lysiak MW 19
fetyszw, ktr za chwil rozpoczn. Gdy w rzeczywistoci pasuj do mnie jak ula inne
sowa cytowanego ju Durrela:

Twarz snoba, pieczeniarza, opoja
Pod mask filozofa to wanie twarz moja.
*


Rzeczywisto jest taka, e pisanie tej ksiki ma co z profesji alfonsa, poniewa
kontakty czowieka z ulubionymi dzieami sztuki nale do najbardziej intymnych przey
i sprzedawa je przechodniom to tak, jak sprzedawa swoje kobiety (przypomina si
Marek Hasko ze sw wit prawd, i ksiki pisze si wtedy, gdy przekroczy si
ostatni granic wstydu). Co jednak trzeba sprzedawa, eby y, a ja wol by
sutenerem moich myli ni sprzedawa ssiadw lub pumeks pod bram bazaru. Moje
myli zreszt czasami przypominaj pumeks, s chropawe i mona si nimi oskroba z
brudu.
Za chwil wejdziemy do mojego muzeum. Bilet ju macie, jest nim ta ksika. Nie
bjcie si pmroku, owietlenie jest wystarczajco dobre ja Wam wiec. Prosz nie
plu na pawiment i zachowywa si cicho, w zamian zostaniecie dobrze objanieni. Nie
liczcie jednak na to, e wszystko zostanie Wam powiedziane. Nie mam zamiaru tego
robi. Wedug klasycznej zasady the desire and pursuit (pragnienie i pocig) gocie
mnie i doganiajcie, jeli potraficie, dotrzymajcie mi kroku. Wtedy wejdziemy razem do
paacw i ogrodw, do szynkw i ubikacji, do pustelni i domw publicznych, na
cmentarze i na bale maskowe, na pokady okrtw i w gondole balonw, zajrzymy w
przeszo i w przyszo, pod baldachim cudzoonicy i do konfesjonau, bdziemy razem
kpi i paka, i jeli tylko nie pokcimy si po drodze, pielgrzymka ta uczyni nas
wsplnikami.
Namawiam do tego rwnie tych, w ktrych piersi sztuka nie zapalia dotd adnych
kadzide. Przespacerujcie si po moim muzeum. Tak jak dla podrnika trudy wdrwki
s cen jego namitnoci, tak dla Was jedno czy drugie rozczarowanie bdzie cen
zachwytu przy jednym choby ptnie i by moe wwczas pokochacie malarstwo. Te
obrazy s tego warte. Opuci Was dziecko i zdradzi przyjaciel, ale one potrafi by
wierne. Pjd za Wami tak, jak ony i kochanki zesanych na katorg dekabrystw, ktre
przez wierno dobrowolnie zamieniy salony na ziemianki w zmarznitej ziemi. Jeli
pokochacie je choby odrobin, pojawi si na Waszej drodze nastpne i ju nigdy nie
zabraknie Warn tych wzrusze. Lewant zna pewn formu, ktra po francusku brzmi:
Qui mange du caviar, Dieu lui donn toujours un peu du caviar. Co znaczy: Kto lubi
je kawior, temu Bg zawsze zele troch kawioru.

*
Tumaczenie Marii Skibniewskiej
Waldemar Lysiak MW 20
PRZEDMOWA DO DRUGIEGO WYDANIA










Wydanie poszerzone, c to oznacza? Oznacza to, i wzbogaciem pewne partie
tekstu (rozdziay: Bizantyjski pies, Malarze wol blondynki, Romantyczno,
Kuter, Szkaratny rejs do Hilo, Stos Sardanapala, Prawo bazna, Pejza z lustrem
i wiec, Wygnane dzieci i Spomidzy tych obrazw), w niektrych przypadkach
znacznie. Skd si bior tego rodzaju dopiski? Z potrzeby wewntrznej, z przemyle i ze
zdobycia nowych informacji na jaki temat, dawno ju opracowany, lecz wci yjcy w
autorze. Kady z tych tematw to moje dziecko, a ja swoich dzieci nie wyganiam, yj
razem z nimi. Czasami jest to wspycie obsesyjne, co wyjaniem we wstpie do Wysp
bezludnych, piszc:
Jeszcze teraz, chocia mam to ju za sob, choruj na niektre z wtkw. Noc, lec
midzy skrajem snu a otchani, w ktr zapada wiadomo, budz si nagle, dotykam
pprzytomnie picej obok pani, potem wstaj, zapalam papierosa i wymykam si do
mego gabinetu, by spojrze na ktry z rozdziaw ten, ktry mnie akurat przeladuje.
Wokoo cay dom milczy, tylko zegar odmierza wahadem wtpliwo, o ile dobrze, a o ile
le pojmiecie, o co mi szo.
Lecz to prawda mimo owych wzbogace, moje muzeum si nie zmienio, jest
wci dokadnie tym samym MW sprzed lat, co do ktrego, wprowadzajc Was do
wntrza, miaem tylko jedno yczenie: chciaem, aby stanowio erotyczn wityni, nie
za, cmentarz. Te cytaty czerpi z opinii na temat muzew wyraonej przez geniusza
wystaw, Pontusa Hultena (twrcy paryskiego Beaubourg, Muzuem w Sztokholmie i
Muzeum Sztuki Wspczesnej w Los Angeles), w rozmowie z JeanFrancois Foglem na
amach czasopisma Epoca (1983); Pontus rzek:
Muzeum jest pene napi. Z jednej strony jest to witynia, do ktrej wchodzi si
na chwil kontemplacji. Rodz si tam pewne wizy, uzmysawiajce czowiekowi
zupenie co innego ni rzeczy przypadkowe, rzeczy do kupienia. Z drugiej strony na
dzieo wystawione w muzeum patrzy si troch tak, jakby znajdowao si ono na
cmentarzu. Dla artystw to musi by straszne. W sumie napicia te tworz w powietrzu
bardzo oywcz dwubiegunowo. W moim odczuciu muzea s te miejscami
erotycznymi. Trudno mi wytumaczy dlaczego, moe dlatego, e sztuka sama przez si
jest erotyczna, a moe i te z tego powodu, e zmysy, pobudzone wizyt w muzeum,
dziaaj na wszystkich paszczyznach, ale gwnie na paszczynie erotycznej. Mwic o
erotyzmie nie mam na myli zmysowoci, lecz owo powietrze naadowane
elektrycznoci.
Waldemar Lysiak MW 21
Z innego jeszcze powodu drugie MW jest tym samym, co pierwsze ze wzgldu na
wystawione w nim dziea. Reprodukcje obrazw si nie zmieniy zestaw jest dokadnie
taki sam.
Ilustracje. Reprodukcje, oryginay... To temat sam w sobie i moe warto powici mu
kilka sw, aby rozwia pewne nieporozumienia, zwaszcza na temat oryginaw.
Wielki poeta amerykaski, Ezra Pound, w Rzucie oka za siebie (esej z tomu
Pavannes and Divisions) stwierdzi:
Nieatwa to rzecz pisa o sztukach piknych, jest to prawie niemoliwe, jeli nie
mona doczy do tekstu licznych reprodukcji.
Byem tego samego zdania. Pound myla, rzecz prosta, o dobrych, barwnych
reprodukcjach; reprodukcja biaoczarna obrazu jest absurdem, tworzy jako tak zupenie
inn, i wydawane u nas masowo tomy z dywagacjami na temat sztuki, ktrym towarzysz
biaoczarne reprodukcje, to co urgajcego i owym tekstom i reprodukowanym dzieom
to kpiny. Tak uwaajc postanowiem, i nie zgodz si na wydanie MW w tonacji
black and white. Kolejno cztery warszawskie wydawnictwa, po zapoznaniu si z
tekstem, proponoway mi druk, lecz bez kolorw. Za kadym razem mwiem nie i
zabieraem maszynopis. W roku 1979 wspomniaem o tym w wywiadzie dla
warszawskiego dziennika. Kilka dni pniej zadzwoni z Krakowa wczesny szef
krakowskiego KAWu, Sawomir Tabkowski:
Panie ysiak, ja wydrukuj to panu w kolorach.
To musz by bardzo dobre kolory, panie redaktorze odparem.
Drukarnia Narodowa poradzi sobie z tym, prosz si nie obawia. Dziki temu
czowiekowi rzecz ukazaa si w roku 1984 w ksztacie, ktry nie budzi moich zastrzee.
Nie wiem, czy jako reprodukcji w tym wydaniu dorwna tamtej edycji, wiem
natomiast, i niejeden z Czytelnikw skrzywi si tutaj, mylc: adne reprodukcje nie
dorwnaj oryginaom, wszystko to barwny fasz, pokazujesz nam w MW nieprawd.
A kto Warn pokazuje prawd w tej materii? Pomijajc nawet fakt, i w wielu
przypadkach dobra reprodukcja daje lepszy odbir dziea ni orygina, w intymnoci
wasnych czterech cian, a nie wrd depczcego publiczne muzea tumu, ktry nie
pozwala si skupi i smakowa (std m. in. modne na Zachodzie teorie o wyszoci
odbioru albumowego nad wystawowym), i pomijajc drugi fakt, e do prywatnych galerii
nie wejdziecie pomijajc, wszelkie kwestie zwizane z reprodukcjami trzeba sobie
zda spraw, i wszystkie oryginay kami, co do jednego!
Wiem to od najwybitniejszego konserwatora malarstwa, jaki si pojawi odkd
konserwuje si obrazy, od Johna Brealeya, szefa dziau konserwacji malarstwa w
nowojorskim Metropolitan Museum of Art. Warn wytumacz to metod zaoe
bdziemy zakada kolejne szczliwe cuda, jakie mogyby si przytrafi komu z Was,
chccemu ujrze autentyczne, oryginalne arcydzieo w takim ksztacie, w jakim wyszo
spod rki mistrza:
1. Zamy najpierw, e sta Ci na zwiedzenie wszystkich muzew i prywatnych
galerii wiata. Czy dziki temu zaliczysz autentyczne oryginay? Nie. Przeszkodzi Ci
wiato. Wikszo arcydzie malowana bya przy wietle dziennym, eksponowana za jest
obecnie przy wietle sztucznym, ktre powoduje dystorsj barw i zmienia wszystkie
walory kolorystyczne obrazu.
2. Zamy jednak, e za zgod wacicieli wyniose kade ze swych ulubionych
Waldemar Lysiak MW 22
arcydzie na wiato dzienne, by tam si mu przypatrze. Czy to ju to? Nie. Zyskae
bardzo niewiele, gdy rzecz, ktr ogldasz, nie jest ju oryginaem, lecz efektem
konserwacji. Muzea, kustosze, mecenasi, kolekcjonerzy i marszandzi od dawna ju
szaleczo wprost konserwuj najwiksze z arcydzie, gdy chc, by robiy jak najlepsze
wraenie, byy jak nowe, lepiej si sprzedaway lub prezentoway paccej
publicznoci. Zakupy, wypoyczanie, aukcje i wystawy kada okazja stanowi pretekst
do czyszczenia, retuszowania, podklejania, dublowania obrazw, a wszystko to
nieodwracalnie zmienia palet barw. Wemy jako przykad Rembrandta. Zawsze cieszy
si powodzeniem, wic kolejne pokolenia uprawiay konserwacj jego dzie. Dlatego nie
ma ju prawdziwych Rembrandtw, wszystkie jego prace to dzisiaj przebieracy
(okrelenie Brealeya).
3. Zamy wic, e (konieczn) konserwacj przeprowadzi geniusz, taki jak np.
Brealey. Czy efekt pozwoli Ci ujrze autentyczny orygina? W dalszym cigu nie, gdy
idealna konserwacja jest niemoliwa. Brealey: Nie ma wyjtkw. Konserwacja jest to
zawd, w ktrym czowiek jest zawsze przygnbiony osignitym wynikiem.
4. Wobec tego zamy, e obraz nie wymaga konserwacji i nigdy nie by
konserwowany. Czy wreszcie masz to, o co Ci chodzio? Nie, gdy ten obraz jest
zawerniksowany. Nieustanne werniksowanie, nalece do tradycji muzew i zbiorw,
znieksztaca walory. Stosowane obecnie werniksy syntetyczne kompletnie zakamuj
stare malarstwo.
5. No dobrze, zamy, i obraz zosta dla Ciebie oczyszczony z werniksu. Czy
osigne upragniony cel? Nie, gdy zmywanie werniksu przynosi kolejne szkody. Stare
malowido to w gruncie rzeczy kolorowe glinki zwizane tust substancj. Werniks przy
zmywaniu zawsze zabiera z sob troch pigmentu. Mona Liza jeszcze do XIX wieku
miaa prawdziwe brwi, rozpuszczalniki zmywajce pozbawiy j tego.
6. Lecz gdy mnoymy cuda, zamy jeszcze jeden: udaa si rzecz niemoliwa,
zmycie werniksu bez adnych szkd, a do konserwacji przystpi... sam zmartwychwstay
twrca, Rafael, Leonardo, Tycjan lub Rembrandt. Czy on wreszcie potrafiby Ci
zadowoli, to jest przywrci swemu dzieu pen, oryginaln wieo? Niestety nie
jest to problem farb, ktre ju nie istniej. Nie istnieje lapis lazuli, w legendarny bkit
paszczw renesansowych madonn, ktry pochodzi ze z w Afganistanie,
wyczerpanych w XIX wieku. Zastpuje si go lazurytami poudniowoamerykaskimi i
pewnym substytutem francuskim, ale to ju nie to samo. Niegdy mieszanka autentycznej
ultramaryny z biel dawaa feeryczny bkit, a mieszanka wspczesnej ultramaryny z
biel daje brudn szaro. Albo czerwie: znajdcie dzi t czerwie, jak otrzymywano z
marzanny a do XIX wieku; zastpiy j barwniki i pigmenty syntetyczne. Skd wzi dzi
owe tempery woskich mistrzw, ktre miay spoiwo z tka?... Itd., itp.
7. Zamy wreszcie cud najwikszy, poczmy wszystkie elementy optymalne:
ogldasz dzieo, a nie jego reprodukcj, obraz w nie by poddawany konserwacji,
oczyszczaniu, ani adnym innym czynnociom, ktre mogyby co w nim uszkodzi lub
zmieni, nie zosta te zmarnowany przez ze wiato, ze warunki atmosferyczne,
niewaciw temperatur itp., nie ma w nim adnych uszkodze mechanicznych, nie
uszczy si, nie pka, nie kurczy, nie wybrzusza wyglda jak nie tknity czasem lub
barbarzysk ap. Czy widzisz dzieo oryginalne, to, ktre stworzy artysta? Nie.
Osignicie tej wynionej rozkoszy uniemoliwiy Ci reakcje chemiczne. W kadym
Waldemar Lysiak MW 23
dziele malarskim kolor si zmienia, czasem bardzo szybko. W XIX wieku wielbiciel
Turnera, Ruskin, pisa: Ju w miesic po namalowaniu nie mona oglda adnego
obrazu Turnera w caej jego doskonaoci. Twarze portretowanych przez Reynoldsa
staway si po pewnym czasie trupio bladymi, poniewa uywa on karminu, bardzo
nietrwaej czerwieni. Veronese uywa bkitnej emalii (startego na proszek szka,
zabarwionego na niebiesko kobaltem) i wszystkie jego nieba stay si szare jak cierki. Nie
lepszy by koniec bkitw lazurytowych z czasem zamieniay si w czer lub ciemn
ziele. Biele sprzed kilkuset lat ky (nawet bardzo intensywnie), a czerwie stawaa si
pomaraczowa. W wielu przypadkach nie bya to sprawa pigmentu, czyli substancji
barwicej, ale zmian zachodzcych w spoiwie oleju. W XVII wieku niektrzy malarze
holenderscy mieli wiadomo, e ich ziele z czasem zbrzowieje, bo zawiera mied,
szukali wic lekarstwa na to mieszajc bkit z cienia otrzymywan z owocw tarniny.
Std tak czsto spotykane dzi na holenderskich obrazach niebieskie licie. Mona
przykady mnoy i mnoy. Kolorystyka wszystkich starych obrazw ulega mniejszej
lub wikszej zmianie, czasami wrcz groteskowej, w wielu zniko zudzenie trzeciego
wymiaruj niektre wprost przestay funkcjonowa. Na pytanie, czy kady mistrz
przegrywa z czasem, Brealey odpar: Absolutnie kady. Nie byo i dotd nie ma na to
ratunku.
A wic nie masz szans wszystko, co ogldasz, jest faszem. W muzeum sprzedaj Ci
kamstwa, tak jak wszdzie, nie ma wic co wybrzydza na reprodukcje. S one jeli
dobre zwierciadem aktualnego oblicza tych malunkw, a sowa, ktre ja sprzedaj w
nawizaniu do nich, z malarstwem maj niewiele wsplnego, tycz prawd o mrocznych
zaukach Waszej egzystencji, Waszych snw, koszmarw i marze.
Waldemar Lysiak MW 24
SALA I
ZABJCA BAJEK










Mwiono mi, e istniej tacy, ktrzy
przez cae ycie nigdy nie widzieli kra-
snoludka. Wspczuj im gboko, gdy
wiele stracili! Sdz, e s chyba krtko-
wzroczni. Moe zepsuli sobie oczy nad-
miernym czytaniem w szkole. A moe
dzieje si to dlatego, e dzieci wygldaj
dzi tak powanie i s przemdrzae, a
wyrastaj bez myli i marze na
zgorzkniaych ludzi nie majcych ani
spokoju w duszy, ani uczucia w sercach,
ani chci do ycia, ani odwagi mierci.

Axel Munthe
Ksiga z San Michele,
tum. Zofii Petersowej.


Najdawniejszy obraz, jaki pamitam z dziecistwa, to odwrcona tyem sylwetka
flecisty, ktry kroczy na czele armii krasnoludkw.
Zawsze co takiego, jedynego, zostaje z najdawniejszych zaktkw wiadomoci,
utrwalone jak obraz pierwszej rozebranej dziewczyny. Moe to by wntrze pokoju, jakie
sowo ojca lub matki, jaki spacer, zabawka, kara, umiech, jaki kontur miasteczka, do
ktrego dotrze si po czterdziestu latach sdzc, e nigdy si tu nie byo przedtem, i
dziwic, skd wiemy, co znajduje si za rogiem tej ulicy...
Widz wci ten pejza z moich zamierzchych snw, rozmyty w czasie
nieskoczonym, majcy co z kabalistycznego uroku przypadkowoci, ktra owija wiat
bandaem kolorowej magii. Ziemia migocze byskami motylich skrzyde i soca, wiatr
rozczesuje chabrowe dywany kwiatw, korabie malekich obokw pyn po bkitnej
zatoce midzy koronami drzew, sterczcych hardo na ksztat koralowych raf. Niebo i
woda przd dugie, spokojne dni; czas brzczy jak senna, padziernikowa mucha; lasy
pene gbokiego cienia i rozlege puste przestrzenie przyrzekaj zaspokoi potrzeb
Waldemar Lysiak MW 25
samotnoci. Oto pierwsza przyczyna, dla ktrej powracam do tego snu z t sam nadziej,
z jak powraca si do rodzinnych stron, do krainy spalonego stepu, wdrujcych ska i
smutnych jaowcw, ktre pachn wilgotnym pmrokiem przedwitu. Wszystko to jest
tak dalekie od wiata telefonu, jakby istniao na innej planecie, gdzie mona da
odpoczynek sercu, odnale swj pyek losu i zamknit w nim tajemnic.
W moich starych snach z dziecistwa pejza ten nie by pusty. Zaludniay go kohorty
krasnoludkw idce za przewodnikiem, ktremu sigay do kolan, wpatrzone w jego plecy
i zasuchane w jego muzyk.
Czasami powraca do mnie dwik fletu nalecego do flecisty, ktry wdar si
pewnego dnia na terytorium mego snu, chocia nie jestem pewien, czy to nie on by jego
panem wczeniej, tak daleko moja pami nie siga. Moliwe, e flecista by od zawsze
fragmentem pejzau, pocztkowo odrealnionym, jak zapachy i lene szmery, i dopiero
pniej pocz nad nim dominowa w sposb charyzmatyczny dziki swemu
instrumentowi. Muzyka dobywana przeze z wntrza fletu napeniaa dwikami cay mj
dziecinny wszechwiat i w przedziwny sposb przeistaczaa sen maego chopca w
zgorzknia fantasmagori ze wspomnie czowieka, ktry ma za sob wiele dowiadcze
i ktremu prawda rozszarpuje serce, chcc wy dzioba ostatnie ziarna zudze.
Nie bya to gona melodia, ale bya wszechobecna, furkotaa w naadowanym
elektrycznoci powietrzu, lizgaa si po cianach snu, zmieniaa w migotliwy szept pod
sklepieniem czaszki, zaguszaa oskot maszyn i huczcy gniew morza, owia gosy ludzi,
ktrzy umarli i odeszli w wiat peen milczcych piechurw, odnajdywaa zagubione
klucze myli, przelotne gesty i zamierzche, pijane przewidzenia, budzia cienie
zapomnianych zgryzot i umiechw, przedzieraa si przez bia kurtyn fantazji ku
widmom jeszcze bardziej nierealnym, krcia struny z chwil dawno odegranych przez
czas; jak Npszalay chart pdzia naraz ku wszystkim widnokrgom wschodu, zachodu,
poudnia i pnocy.
Przywouj t melodi bardzo rzadko i z coraz wikszym trudem. Czyni to Wwczas,
kiedy nie odczuwam adnej mioci prcz potrzeby tworzenia, kiedy chc tylko pisa, a
brakuje mi kamieni do wznoszenia niewidzialnej budowli, ktrej fundamentem jest nage
objawienie. Wtedy bagam bogw mej pamici i demony wyobrani o zmiowanie,
zanosz mody gortsze ni ongi przedwigilijne, posyane w dziecistwie ku odlegym
dachom Krainy Zabawek, by z gbokiej czeluci mej niemocy przypyna wizja
pustkowia, nad ktrym panuje melodia szczuroapa z Hameln, chocia jego samego ju
tam nie ma. Zamykam oczy i czekam na t dziwnie eteryczn muzyk, ktr zostawi
przed odejciem. A kiedy ona przychodzi, dwiki fletu w zotawym pmroku mojego
pokoju otwieraj przede mn krain wspania niczym wielka fantastyka Boego
Narodzenia, wynosz ponad gnuny, jaowy spokj godzin, druzgoczc koszmar
rzeczywistoci, demon nawiedzenia optuje mi zmysy, zrywa wszelkie wizy czce z
ziemi i oddaje panowanie nad ldem i morzem, miejsce w krainie wszechwiedzy, ponad
czubkami picych jode, nad skulonymi we nie miastami, nad przygaszonymi
paleniskami ludzkich namitnoci.
O bajko, jak czarodziejsk moc dysponujesz! Wracajc do mnie, wpdzajc w
pierwotne zauroczenia, .obdarzasz mnie szczciem nieskoczenie prostym, ktre Romain
Rolland nazwa rozkosz tworzenia. Niepodobna obj tego szczcia samymi
zmysami, nie sposb go opisa, mona je tylko realizowa, obcinajc kupony z czeku,
Waldemar Lysiak MW 26
ktry wystawia w dziecistwie. Jeste najwikszym bogactwem, jakie istnieje,
najwiksz moj czuoci, wraz z tob wraca mi utracona wadza nad fantazjnaonic,
z ktr podz wicej dzieci ni mgbym to uczyni z jakkolwiek kobiet. Z twojej aski
odywaj w mej wyobrani wszystkie rda, ktre miaem ju za wyschnite. Jeste
niezbdna do ycia.
Podpowiedz mi, dlaczego wanie ten wychudy pachoek w tyrolskim czepku z
pirkiem, w zielonym, pokrytym atami kabacie i z fletem w zbach, owadn mn tak
silnie u zarania mej wiadomoci? Czy dlatego, e wyprowadzi dzieci spomidzy murw,
z miastawizienia, i poprowadzi wolne na krucjat po zote runo nieustannej radoci?
Wiesz, e to nieprawda, on si tylko mci na mieszkacach Hameln, ktrzy nie dali mu
obiecanej nagrody za odszczurzenie miasta; nie chodzio mu o szczcie dzieci, te bowiem
najszczliwsze s z rodzicami, nawet zymi. Moe to wanie dlatego na moim obrazku
maszeroway za nim nie dzieci, lecz krasnoludki Disneya? Zlay si dwa wspomnienia w
wizj paradoksaln i naturaln zarazem, jak wszystko, co istnieje, jak to, eSm czowiek
bogatszy, tym bardziej skpy, im uczeszy, tym mniej rozumie, im weselszy, tym
rozpaczliwiej pacze.
Dwa obrazki: szczuroap i banda krasnoludkw, tych od nieki, ktr Disney
filmowa w latach trzydziestych (zaraz potem jak dosta Oscara za Przebudzenie
wiosny), oenione przez niedoskona pami dziecka, stopiy si w jeden, pierwszy
obraz mojej kolekcji, pierwsze dzieo sztuki w MW367. Z dwch bajek urodzia si jedna
i przynajmniej to ma jaki sens, bo do kadego poczcia trzeba dwojga, a moja
wyobrania spenia tylko rol akuszerki. Pniej ten obraz uleg okaleczeniu znikn
ze flecista.
Bya to naprawd pikna bajka. Bya, albowiem od spotkania z pewnym
Kanadyjczykiem w Paryu przestaa by, przynajmniej na jaki czas, i chocia dalej wraca
do mnie, nie jest ju bez skazy. Mwic precyzyjniej: by moe jest tak samo pikna, ale
nie jest ju tak samo czysta. Jest jak pikna dziewczyna, ktr zgwacono. Dlatego
musiaem dokona okrutnej operacji: przepdziem grajka, obraz z krasnoludkami
zawiesiem w muzeum, a pejza i melodi zachowaem w arsenale narkotykw, ktrych
potrzebuj do tworzenia. Wyjani to pniej ..
Nie mwcie mi, e obrazek z bajki nie jest dzieem sztuki, a mj pierwszy malarz, Walt
Disney, nie jest z rasy mistrzw renesansu nie chc tego sucha. W obliczu Voltairea
i Balzaca, Babla i Dostojewskiego, Leonarda i Machiavellego, Pascala i Konfucjusza,
Kafki i Picassa, w obliczu otarza wielkiej sztuki i wielkiej myli nie wyrzekem si bajek
w przekonaniu, e wiat nigdy nie bdzie w peni ucywilizowany, jeli nie wczy bajek
do swych najdojrzalszych posiadoci.
Nie mwcie mi take, i na to zasuguj tylko bajki poyteczniejsze, mdrzejsze od
disnejowskich, te, ktrych moray jak skalpele tn zasony bytu. Przesania bajarzy
filozofw (Andersen!) rozumie si dopiero po maturze, a jeszcze czciej nie rozumie si
ich nigdy. Prawd jest, i Andersen way ciej, ale prawd maego dziecka jest to, co go
czyni dzieckiem i przyjacielem krasnoludkw, tak jak prawd czowieka dorosego jest to,
co go czyni przyjacielem samego siebie. Trzeba o tym pamita, gdy inaczej wszelkie
nasze sdy bd Koranem niewzruszonych fanatyzmw w rodzaju dogmatu o witej
uytecznoci. Nadrzdno tej ostatniej jest cech racjonalnego wiata dorosych, ktrzy
jednak zapominaj si czasami i w tych rzadkich zapomnieniach ujawniaj si ich
Waldemar Lysiak MW 27
dziecice atawizmy niczym brylanty w stercie zardzewiaego elastwa: czy, na przykad,
nie jest prawd, e ko pocigowy uczyni dla ludzkoci znacznie wicej ni wycigowy?
A jednak bardziej kochamy tego drugiego, bo jest pikniejszy. Nie naley tego
porwnania bra dosownie, gdy bajki Andersena s pikniejsze od disnejowskich, lecz
pozbawione barwnego komiksu ilustracji przemawiaj o wiele pniej, kiedy ju pierwsze
zachwyty dziecka stay si upem krasnoludkw Disneya. Dzisiaj w moim bajkowym
pejzau nie brakuje nordyckiej pospnoci Andersena i dlatego jest to krajobraz
samotnika. Kiedy by on zatoczony krasnoludkami.
Geniusz Disneya sprawi, e czowiek ten, jak nikt przed nim sportretowa ludziki
towarzyszce ludziom od Genesis pod postaci gnomw, koboldw, podziomkw,
skrzatw, ubot i krasnali. Poza wzrostem od ludzi rni ich tylko to, e nie zaj si nimi
Darwin, w wyniku czego nie pochodz od mapy i nauka nie musi wykonywa
ekwilibrystycznych amacw, by znale im przodkw. S wieczne i to mnie urzeko
zanim jeszcze usyszaem o Darwinie.
Zgodnie z sentencj greckich mylicieli: panta filebdoma (wszystko lubi sidemk),
Disney namalowa ich siedmiu, gdy sidemka rzdzi kosmosem (siedem jest planet
widocznych goym okiem, siedem gwiazd Wielkiego Wozu i siedem Maego, siedem
Plejad, siedem gwnych gwiazd Oriona etc), lecz w moich dziecicych snach krasnoludki
rozmnoyy si niepomiernie, pokrywajc bajkowy pejza jak czerwone mrwki. Nie
zastanawiaem si wwczas nad sensownoci tego metabolizmu, biorc krasnoludki za
jednopciowe. Dowiedziaem si prawdy o wiele pniej, od holenderskiego lekarza Wia
Huygena, ktry po dwudziestu latach nocnych obserwacji opublikowa w roku1978 prac
Leven en Werken van de Kabouter (ycie i praca krasnoludkw) Ot Huygen
dowid, e przecitny dojrzay krasnoludek way 300 gramw, ma 6 cali wzrostu, biega
szybciej od zajca i posiada zmys powonienia 19krotnie czulszy od czowieka, oraz e
istnieje take pe eska krasnali (250 do 275 gramw, brak szpiczastej czapeczki i
brody, a take kilka jeszcze drobnych rnic anatomicznych). Fascynujce byo zwaszcza
twierdzenie Huygena o 350letniej potencji seksualnej przecitnego krasnoludka.
Pejza z flecist i krasnoludkami wdrowa ze mn dugo, ponad dwadziecia lat.
Spychany coraz gbiej przez nowefascynacje, nowe obrazy i widma zdarze, lektury i
dowiadczenia, pozostawa wszake gdzie na dnie walizki wspomnie jak stara fotografia
lub jak zasuszona ra, pierwsza,, ktr dziewczyna otrzymaa od chopca i z ktr nie
rozstaje si nawet wtedy, gdy ju nie pamita jego twarzy i imienia. Tak dojecha ze mn
do Parya.
Nie by to Pary dzisiejszy, z La Defense, Centrum Pompidou, Front de Seine, Domem
Radia, wieami Morlanda i Zamanskyego, z lasami wieowcw takich jak w XV
dzielnicy, ktre Andre Fremigier nazwa naj ndzniej sz i najbardziej pretensjonaln
karykatur architektury amerykaskiej, jak tylko mona sobie wyobrazi (Le Nouvel
Observateur 713VIII1972). Fremigier mao wida podrowa po Europie i mao
widzia karykatur, std ubogo jego wyobrae o naj, faktem jest jednak, e ten Pary,
do ktrego przywiozem bajkow wizj z dagerotypu dziecicych wzrusze, by bardziej
paryski ni dzisiaj. Byy lata szedziesite i nie wygnano jeszcze poza miasto Hal, nie
rozwalono motami pneumatycznymi Pawilonw Baltarda. Doywaa kresu swych dni
wspaniaa bajka Parya.
Mieszkaem w jednym z tych maych, wcinitych midzy takie same jak on
Waldemar Lysiak MW 28
schadzkowych hotelikw taniego sortu, w ktrych wszystko, a najbardziej pociel, nawet
najczystsza i sztywna od krochmalu, pachnie popieszn lubienoci za kilka frankw. Z
okna wskiego pokoju wida byo nienobiae kopuy bazyliki SacreCoeur, wieczorami
z kafejki po drugiej stronie ulicy sczyy si wraz z zapachem wina chralne piewy,
wypeniay kanion czynszwek od kocich bw po mansardy, akompaniujc smutkom i
grzesznym spazmom cia, ktre czasami uciekay z pmrocznej dyskrecji wntrz na
ekrany zason okiennych jak w chiskiej pantomimie cieni.
W tym pokoju ukradem swemu ssiadowi ksik. Miaem wany powd, on za, ten
Kanadyjczyk, nawet tego nie zauway. Nie wstydziem si i to nie tylko dlatego, e on
rwnie ukrad t ksik, lecz dlatego, e nie bya to pierwsza kradzie w moim yciu. I
przysigam, e nie ostatnia.
Waciwie dlaczego miabym si wstydzi? Kradniemy bez przerwy, wszyscy.
Uczymy si zodziejstwa tak jak kamstwa, stopniowo, od dziecka. Na kocu za, kiedy
nosimy zwiotcza skr niczym wytarty szynel, ktry ubstwo przykleja do grzbietu
ebraka, chcielibymy ju tylko ukra komu dziecistwo, zamieni si z jakim
dzieckiem tym przekltym paszczem. Wic dlaczego miabym si wstydzi, e jestem
szczurem midzy szczurami, psem midzy psami, wem midzy wami? Pytanie: kto
jest wikszym zodziejem ten, ktry okrad z pienidzy, czy ten, ktry okrad ze
zudze, zdrowia, szczcia, ostatniej szansy? Naganniej ukra zegarek, czy te czas,
ktry kto mgby zuy na jeszcze jedno poszukiwanie mioci? Pustoszy kieszenie,z
portmonetek, czy serca z nadziei? Wynie z czyjego domu futro, czy przynie futro do
domu, z ktrego dawno przepdzio si rado? Odebra bransoletk, czy prawo do
mwienia prawdy bez strachu? No?!...
Nadszed czas, bym powiedzia o tobie, Chris Niewanejakienosisznazwisko, i o twoim
umiowaniu tej prawdy, ktr odkrye w krainie bajek i ktra zadrcza ci do dzisiaj, jeli
jeszcze yjesz. Prawda c to za parszywy ptak! Spada jak pocisk na kbek sumienia i
wytrzsa ze tumany sierci, odlatuje noc, kiedy pisz, zatacza zowrebne krgi nad
dachem twego domu i z triumfaln zoliwoci powraca dniem, by obnay ycie,
pognbi wyobrani, przywizanie do uudy, wesoo, uczyni wszechwiat pospolitym,
trywialnym, szarym, odrze marzenia ze zoce i pozbawi uroku tajemnicy wszystko, co
odziewamy w szaty cudownoci. Karmie to skrzydlate, nienasycone bydl swoj
nienawici i przez to zestarzae si modo, zbyt modo Chris.
Bye w Paryu takim samym przybd, jak ja. Dlatego ci wpuciem. Pamitam
dobrze ciche, gorczkowe uderzenia twoich palcw w drzwi do mego pokoju, kiedy na
schodach sycha byo tupot policyjnych butw, i twoje proszce oczy, tylko tych
pierwszych sw nie pamitam, moe zreszt nic nie mwie. Wpuciem ci wraz z
twoj walizk i schowaem w szafie, jak niewierna ona kochanka, i kiedy oni w kocu
zapukali do mnie pytajc, czy nie widziaem dzisiaj lokatora z ssiedniego pokoju,
skamaem patrzc im w twarze zdziwionym wzrokiem wszystkich niewiernych on
wiata. Nie wiedziaem jeszcze, co zrobie, ale twoje oczy mwiy, e nie jestezdolny do
popenienia zbrodni. Skd mogem wiedzie, e jeste morderc?
Po ich odejciu siedziae dugo milczc i oddychajc ciko, by odzyska powietrze,
ktre tam w szafie zamkne w brzuchu nie chcc si zdradzi. A ja nie pytaem o nic i
dopiero noc wino rozwizao ci jzyk. Zamknem drzwi na klucz, nastawiem radio, by
nie usyszaa nas wacicielka, i suchaem do szarego nieba o czowieku, ktry uczyni ci
Waldemar Lysiak MW 29
tob.
By to Amerykanin, chory umysowo, ktrego leczono w klinice profesora Davidsona.
Po omiu latach bada, kuracji, terapii, elektrowstrzsw, naciera i kpieli Davidson
uzna jego przypadek za beznadziejny. W cigu owych omiu lat trzykrotnie wypuszczano
tego czowieka z kliniki jako uzdrowionego, na prb, on za szed do miasta i ju
pierwszej nocy wamywa si do ktrej z ksigar. Rano odnajdywaa go policja i
wdrowa do aresztu, a std do kliniki, by po pewnym czasie znowu wyj i znowu znca
sit nad ksieczkami dla dzieci. Za kadym razem przyapywano go w stosie papierowych
strzpw zacielajcych grub warstw podog sklepu. Pracowa rkami dar kad
stron na drobne kawaki, cierpliwie i metodycznie, ksika za ksik. Ksiek dla
dorosych nie tyka, interesoway go tylko bajki: Ezop, Fedrus, Perrault, Lessing, Gay,
Andersen, bracia Grimm, La Fontaine, Disney, modzieowe wersje Opowieci z 1001
nocy etc.
Nikt nie zna nazwiska tego czowieka, wzito go ongi z ksigarni i nie znaleziono
przy nim niczego, co pozwolioby go zidentyfikowa. Nie by notowany, a jego odciski
palcw nie figuroway ani w centralnej kartotece FBI, ani w adnej z kartotek stanowych.
On sam mwi, e nie wie, jak si nazywa, a po pewnym czasie w ogle przesta mwi,
na zadawane pytania odpowiada monosylabami lub kiwniciami gow. Ktry z
detektyww nazwa go: Fablekiller i tak ju zostao, nawet w rejestrze kliniki. Od tej pory
wszyscy mwili na: Zabjca Bajek i nikomu nie wydawao si to anormalne.
On rwnie nie wyglda na anormalnego. Pocztkowo zamykano go w pozbawionej
klamek i okien izolatce o gadkich cianach, ale kiedy okazao si, e jest nader spokojny,
stosuje si bez sprzeciwu do zarzdze i polece, przyjmuje kady zabieg bez
najmniejszych oznak niezadowolenia dano mu pewn ograniczon swobod w obrbie
kliniki. Sypia sam, lecz mg porusza si bez przeszkd w dostpnej dla
rehabilitowanych sali zabaw i odbywa dugie spacery po ogrodzie.
Kiedy ty, Chris, przyjechae z Kanady do Starw i zacze pracowa w klinice
Davidsona jako jego trzeci asystent, Zabjca Bajek siedzia tam ju dziewity rok.
Pokazano ci go w pierwszym dniu twojej praktyki. Pokazywano go wszystkim, by
pupilem personelu. Mia przerzedzone wosy o zielonkawometalicznym odcieniu,
gbokie bruzdy na twarzy, nosi okulary. Mg mie szedziesit lat, a moe mniej,
moe nawet duo mniej, tylko e na szedziesit wyglda. Tak mi go opisae. Trzeba
byo spojrze w lustro, Chris, brakowao ci tylko okularw. Zauwayem to od razu, ale
nie chciaem ci tego mwi, bo nie wiedziaem jeszcze do czego zmierzasz. Potem
zapomniaem.
Zainteresowa ci. Obserwowae jego spacery. Wdrowa po ogrodzie jak nakrcona
lalka, rwnym odmierzonym kroczkiem. Drobny, wychudy, mocno przygarbiony, z
daleka wyglda na chopca. Czasami schyla si po li i ogldnwszy albo go wyrzuca,
albo chowa do kieszeni. Gdy powraca na sal, zabierano mu te licie, na co wcale nie
reagowa.
Odpoczywa na starej, drewnianej awce stojcej pod dbem w kcie ogrodu, blisko
wysokiego muru. To bya jego ulubiona przysta. Wszystkie inne awki bjry nowoczesne,
plastykowoaluminiowe, o mikkich, opywowych ksztatach. Tej jednej nie zamieniono,
pozostawiono j w spokoju, gdy przed pwieczem zasiada na niej do pracy zaoyciel
kliniki. Wkopany w ziemi stolik, na ktrym w czcigodny m pisa! swe uczone
Waldemar Lysiak MW 30
rozprawy, znikn nie wiadomo kiedy, ale aweczka przetrwaa i traktowano j jako co w
rodzaju zabytkowej relikwii. To, e Zabjca Bajek j wanie sobie upodoba, byo
zupenie zrozumiae. Pasowali do siebie.
Tajemnic poliszynela kliniki stanowio przekonanie, i ten, kto potrafi rozgry
Zabjc Bajek, otworzy go jak mwi zastpca profesora moe liczy na szybk
karier. Znale i da Davidsonowi sposb na rozwizanie jzyka Zabjcy Bajek nie
trzeba byo niczego wicej, by sta si pierwszym asystentem.
I ty znalaze ten sposb, Chris, znalaze bardzo szybko. By tak prosty, e nie
pojmowae, dlaczego nie wpadli na to wczeniej. Moge od razu i z tym do Davidsona,
ale uszczypna ci ambicja, nie chciae by tylko pomysodawc, lecz i jedynym
wykonawc, pragne poda im przypadek na tacy, z rozpoznaniem, analiz, wnioskami i
pewnie jeszcze z recept, eby niczego nie brakowao do kompletu. Ambicja, Chris, jak
kobieta czsto jest natchnieniem do wielkich rzeczy, ktrych spenieniu przeszkodzi.
Tego dnia usiade obok starego na awce i zacze kartkowa ksieczk z
opowiastk o zotej rybce. Nie musiae odwraca wzroku, by widzie, e poera ksik
oczami.
Chce pan, dam panu t ksik? zaproponowae ...Ale nie tutaj, chodmy do
mojego gabinetu.
Ruszy za tob bez sowa. W pokoju o cikich roletach, ktre zasune, usiad w
fotelu naprzeciw biurka i przez chwil wpatrywa si w okadk. Potem, ruchem
spokojnym, lecz zdecydowanym oddar j od caoci, przerwa na p, zoy/obie powki
i jednym szarpniciem uczyni z nich wiartki, ktre zmi i upubi na podog. Kolejne
kartki dar coraz szybciej, sapic przez szeroko otwarte usta, pastwi si nad obrazkami z
gron zapamitaoci w oczach. Kiedy skoczy, spojrza na ciebie wzrokiem krlika,
ktry po zarciu jednej marchewki ebrze o nastpn, a ty podniose z ziemi kolorowy
fragment stronicy z rybakiem trzymajcym sie i mrukne karcco:
Okaleczy pan dziadka!
I tak ju jest kaleki! Wszyscy oni s jednorcy! odpar ponurym gosem.
Przemwi! Kue elazo pki gorce:
Wszyscy?... Jacy oni, kogo pan ma na myli?
Tym razem nie odpowiedzia. Powtrzye pytanie jeszcze kilka razy, lecz on jakby
nie sysza patrzy w cian martwym wzrokiem, zgarbiony, mizerny, kruchy,
emanujcy z siebie ulego i posuszestwo. Gdyby mu kaza wypi jak mierdzc
mikstur, zrobi przysiady czy odsoni poladek do zastrzyku uczyniby to wszystko
bezzwocznie. Ale mwi nie chcia. Dopiero kiedy otworzye szuflad biurka i wyje
pikny album z lakierowan okadk, na ktrej widniaa dziewczynka niosca przez las
koszyczek z jadem, lepia mu bysny.
Jej krlewska mo! szepn.
Dray mu rce wycignite do przodu, pragn jej jak narkoman.
Dostaniesz, jeli powiesz kim s ci bezrcy. Dziadek od zotej rybki?... I kto
jeszcze?...
Mino kilka sekund nim wykrztusi:
Wszyscy dziadkowie! Okaleczono ich!
W jaki sposb?
Zmuszano ich do pracy ponad siy!... Dziadekrybak mia zowi zot rybk, ale ta
Waldemar Lysiak MW 31
okazaa si zot pirani! Dziadkowi Mrozowi nie pozwolono ukry si latem, musia
produkowa lody i soce roztopio mu rk. Trzeciemu nakazano wyrwa rzepk wielk
jak gra i rwc wyrwa sobie ze stawu lewe rami, ktre uscho!
Czemu nie pomoga mu babcia?
Babcia?! zaskrzecza stary zym gosem. Babcia porzucia dziadka i teraz
pieci nad jeziorem brzydkie kacztko! Ubzduraa sobie, ndznica, e bdzie Led, i teraz
hoduje tego pisklaka!
Zaskoczy ci. Przypomniae sobie bajk Andersena. Ale tak! Brzydkie kacztko
wcale nie byo kacztkiem i wyroso na dorodnego abdzia. Wyobrazie to sobie, Chris, i
zrobio ci si niedobrze.
Co za ohyda! wyrwao ci si.
Cay Bajland to teraz jedna ohyda! krzykn staruszek zaciskajc pici.
Ten krzyk otrzewi ci. Przestraszye si, e was usysz. Pooye palec na ustach:
Ciichooo!
Dostan teraz? spyta staruszek patrzc na ksik.
Dae mu j. Po chwili zmienia si w kupk papierowych farfocli. Ze zdziwieniem
spostrzege, e widok ten nie jest ci wstrtny.
A co z innymi babciami? spytae.
Nie drgn nawet i dopiero gdy wyje z szuflady kolejn ksieczk, odpowiedzia:
Babcirybaczki ju nie ma. Uyto jej jako przynty na zot pirani, ktra pywa
teraz w krlewskim akwarium. Do akwarium wrzuca si wolnomylicieli...
A babcia Kapturka?
Ta yje, jakeby inaczej, wyleguje si...
Tak, pamitam, leaa w ku, kiedy rzuci si na ni zy wilk, ale dzielny gajowy
zdy w por, na szczcie...
Dla siebie na nieszczcie wycedzi stary.
Jak to?
Babcia rozkazaa mu pooy si w ku razem z ni i z wilkiem. Bezwstydnica,
mao jej byo wilka! Wszystkie.one w Bajlandzie teraz s takie.
No tak, ale co z gajowym?...
Gajowy nie odmwi, ale by zmczony i nie sprawi si jak naley. Za kar
wyldowa w akwarium.
Poczue, Chris, e co ciska ci w doku. Wyobrania podsuna ci widok piranii
wgryzajcej si w twoje ciao. Przekne kilka ykw coli i spytae:
Gdzie jest ten Bajland?
Dostan jeszcze jedn ksieczk? odpowiedzia pytaniem stary. Teraz dopiero
zauwaye, e poprzedni zdy rozstrzpi. Nie miae ju ksieczek i dlatego nie
usyszae ani sowa wicej.
Na nastpn rozmow przygotowae sobie duy zapas bajek, wszystkie tytuy, jakie
znalaze w najbliszej ksigarni. Umwie si ze starym na wieczr. Kiedy pogaszono
wiata i klinika zapada w sen, zjawi si w twoim gabinecie. Na pocztek, by go
rozrusza, dae mu Robin Hooda, Trzy wesoe winki, Kota w butach oraz Jasia i
Magosi. Potem pokazae mu zawarto dwch szuflad. Po pnocy opowiedzia ci o
swojej wizycie w Bajlandzie.
Zdarzyo si to przed okoo dziesiciu laty, kiedy ujrza w antykwariacie star,
Waldemar Lysiak MW 32
wypowia czapk z aksamitu. Leaa w drewnianej szkatuce, razem z gwizdkiem
wycitym z korzenia mandragory. Antykwariusz artowa, e czapka jest czapk
niewidk, a gwizdek nalea do Nostrodamusa. Doda te, e naby szkatuk od jakiej
staruszki dawno temu, lecz chocia cena bya miesznie niska, nikt jako nie poakomi si
na te drobiazgi od lat. Stary kupi szkatuk i po powrocie do domu zaoy czapk, a
potem wzi gwizdek do ust i zagwizda. W tej samej chwili straci wiadomo i ockn
si, z gwizdkiem w doni i czapk na gowie, w przedziwnej krainie, penej kolorowych
budowli, fantastycznych stworw i nieznanych mu krzeww. Za to znal wszystkie
postacie, ktre mieszkay w owym kraju pamita je z dziecistwa. To by wanie
Bajland. Nie pozosta w nim dugo. Peen obrzydzenia i nienawici, znowu gwizdn i
ockn si w swoim domu. Tego samego dnia wama si po raz pierwszy do ksigarni. W
niecay rok pniej zamknito go w klinice Davidsona.
Wszystko byoby dobrze, Chris, gdyby wtedy nie zapyta go o t czapk i o ten
gwizdek, albo gdyby on ju ich nie mia, gdyby je zgubi lub gdyby mu je ukradziono,
albo jeszcze lepiej gdyby on nigdy nie trafi do tego antykwariatu i gdybycie si nie
spotkali ze sob. Tyle przypadkw mogo sprawi, e byby dzisiaj szanowanym
profesorem jakiej jankeskiej uczelni lub ordynatorem wielkiego szpitala w Toronto;
kady z tych przypadkw, gdyby tylko zechcia, mg ci uratowa. Przypadkiem
jednak nic takiego nie nastpio. Ten przypadek, ktry wyeliminowa wszystkie inne
moliwe, sprawi, e zerwaa si w twym yciu pajcza ni potencjalnych wyrokw losu,
dziki ktrym mgby dopyn w spokoju do kresu swych dni. Jemu zawdziczasz, e
przeznaczenie spado jak kafar na jeden z miliardw zowrogich gwodzi orbitujcych w
przestrzeni kosmicznej, wypchno go z twego kodu w gwiazdach i wpakowao ci w
czaszk.
Kiedy zapytae swego pacjenta o te mieszne akcesoria wehikuu fantazji, okazao si,
e one istniej, zoone w przechowalni kliniki. Wydobye je stamtd i dla zabawy
zaoye czapk, a potem, rwnie dla artu, dmuchne w gwizdek z mandragory. W
tym momencie arty si skoczyy. Znalaze si w Bajlandzie i natychmiast powrcie
stamtd, peen tej samej, co u starego, nienawici i odrazy. I ju nie bye tym samym
Chrisem, co przedtem.
Spytae mnie, czy ci wierz? Dlaczego miabym ci nie wierzy? e to przeczy
prawom przyrody? Och, tyle zjawisk jej przeczy. Na przykad szersze przeczy wszelkim
zasadom aerodynamiki, gdy ze wzgldu na proporcj ciaa i skrzyde w ogle nie
powinien lata. A jednak lata. Nie zarzucibym ci kamstwa. Zarzucam ci mier starego.
Reszt zawartoci obu szuflad porwalicie na kawaki razem, w cigu jednej nocy.
Przed witem ucieklicie z kliniki twoim samochodem i pdzilicie na wskro Stanw, od
oceanu do oceanu, pldrujc ksigarnie w maych i duych miastach. Opracowae bardzo
wydajny system, polegajcy na uyciu benzyny i zapaek. Za ktrym kolejnym razem
spony przez wzniecony w ksigarni poar dwie osoby. Zapano was, ale nie zamierzano
leczy, dostalicie po dwadziecia lat wizienia. Stary umar w celi, a ty odsiedziae trzy
czwarte wyroku, wyszede na wolno i wyjechae do Europy. Noc, przed odlotem,
spalie dwie wielkie ksigarnie w Nowym Jorku. Na .poegnanie.
Dziki Bogu nie przywioze do Parya aksamitnej czapki i gwizdka, bo ja rwnie
lubi gupie arty i z pewnoci chciabym sprawdzi. Na moje szczcie szkatuka spalia
si w samochodzie, ktrym wyrne w przydrony sup, kiedy cigaa was policja.
Waldemar Lysiak MW 33
Poczuem dziwny dreszcz, gdy otwierae sw walizk, sdziem bowiem, e za chwil
pokaesz mi czapk i gwizdek i bd musia przekroczy ten Rubikon. Drenie chopca,
kiedy pierwszy raz ma udowodni sw pe nie musi, a przecie musi. Lecz walizka
bya wypeniona dziecicymi ksieczkami, ktre ukrade w paryskich ksigarniach.
Wysypae to wszystko na podog i oczywicie przez przypadek na samym
wierzchu znalaza si Krlewna nieka. Ujrzaem pyzate mordki krasnoludkw z mego
pejzau i ogarno mnie wzruszenie. Wziem ksieczk do rki. BlancheNeige et les
sept nains.
Ona te? zapytaem.
Te. Siedzi w pierdlu odpowiedziae i to zabrzmiao wulgarnie, porazio mnie.
Za co? spytaem znowu.
Widzi pan, dwie krlowe w jednym kraju, to troch za duo. Monarchini Bajlandu
od dawna chciaa wykoczy rywalk i czekaa tylko na okazj. No i okazja si zdarzya.
Obyczajwka nakrya niek w lenym domku z siedmioma krasnoludkami. wiczyli
seks grupowy.
Czuem, e krci mi si w gowie, od wina, albo od tego, co powiedziae, albo od
wszystkiego naraz.
O...obyczajwka?! Jaka znowu obyczajwka?
winki trzy. Wyrosy z nich knury trzy i po ukoczeniu studiw uniwersyteckich
wstpiy do policji.
Studiw uniwersyteckich?!... To jest tam uczelnia?
Owszem. Rektorem jest Kozioek Matoek.
Chwileczk, a co z ksiciem? W tej bajce by jeszcze ksi...
Ksi rozwid si ze niek, bo zadawaa si z krasnoludkami i pokocha
Kopciuszka. Ale le na tym wyszed, bo Kopciuszek bez przerwy gubi bucik i kademu
znalazcy namitnie dzikowa. A w ogle to ten Kopciuszek by macoch przebran za
Kopciuszka. Prawdziwy Kopciuszek by Dziewczynk z Zapakami. Zapaki porwa zy
wicher, wic dziewczynka biegaa wte i wewte i apaa zapaki, a nabawia si AIDS i
umara. Teraz ksi ubezpieczy si od rogw przed kolejnym oenkiem.
To tam mona si ubezpieczy?
Mona. Kiedy prezesem Towarzystwa Ubezpieczeniowego w Bajlandzie by smok,
ale rozpk si po skonsumowaniu profesora mianowanego, wypchanego osigniciami
naukowymi, ktrego mu podrzucono. Zastosowano prni zamiast siarki i prochu. Teraz
prezesem jest lis. Ten, co wyudza ser od kruka.
Od kruka, tak... mruknem w zamyleniu. A co z krukiem?
Produkuje na bazie plasteliny i gumy do ucia serki topione, ktre nie mog
wylecie z dzioba nawet wwczas, gdy si go otworzy do piewu. winki trzy zakupiy od
niego licencj. Podobnym monopolist jest Piotru Pan, ktry pdzi bimber do spki z
Pinokiem. Latajcy Holender i Sindbad eglarz zmonopolizowali transport winiw do
obozu na wyspie. Dla tych winiw koncern Baba Jaga, Ja i Magosia Co produkuje
suchary. Mwiem ju panu, e nie jest tam wesoo. Nikt nie omiela si pisn swka
przeciw tyranii, boj si Tomcia Palucha, ktry wszdzie si wcinie i wszystko wywszy
przy pomocy tresowanego pieska mini, mieszaca Psa Pluto z Myszk Miki. Nikt nie chce
wyldowa w akwarium ze zot pirani, kady marzy o orderze gwiazdki z nieba... Kiedy
krlowa w swej pelisie z Kota w Butach, w otoczeniu czterdziestu gwardzistw
Waldemar Lysiak MW 34
Waldemar Lysiak MW 35
dowodzonych przez AliBab, jedzie ulicami na wielbdzie, ktrego przez operacj
plastyczn zrobiono z Konika Garbuska, albo kiedy w blasku Lampy Aladyna wygasza
przemwienia, ktre pisze dla niej Kaczor Donald wszyscy wiwatuj, wszyscy. Do
rytmu, ktry wygrywaj wierszcz zza Komina i Flecista Szczuroap.
Flecista Szczuroap. Przypomnia mi si znowu mj pejza z czowiekiem w tyrolskim
kapelusiku. Spytaem ci o niego, Chris, a ty odpowiedziae:
To skoczona kanalia! Wyprowadza dzieci z miast i sprzedaje Robin Hoodowi.
Wikszo ginie, bo Robin eksperymentuje na nich z jabkami. Ma kompleks Wilhelma
Tella i...
Do! krzyknem do! Nie chc sysze nic wicej!
Nie chciaem, Chris, bo obawiaem si, e wrcisz do krasnoludkw i jak plugaw
Waldemar Lysiak MW 36
Waldemar Lysiak MW 37
Waldemar Lysiak MW 38
informacj zamiesz mi serce pamici. Pami wali si w gruzy niczym stare miasto nie
wtedy, kiedy si zapomina, lecz gdy przypomnienie wyrzdza krzywd.
Potem razem rwalimy ksieczki. Cieszye si, e pomagam ci, a ja czyniem to tylko
dlatego, by odwrci twoj uwag od nieki i siedmiu krasnali. Udao si. Nie
zauwaye, jak wepchnem j butem pod ko. Daruj, Chris, musiaem uratowa tych
siedmiu rozpustnikw, zbyt ich lubi.
Wynikne si o szarym wicie przez okno korytarzowej toalety i dalej drabink
przeciwpoarow. Mylaem, e ju ci wicej nie spotkam. Ale spotkaem. Jeszcze dwa
razy.
Pamitam byo to podczas karnawau, ktrego yciodajn rzek jest wenecki Canale
Grand. Znajdowaem si na Placu w. Marka, iluminowanym i przypominajcym obraz
Guardiego Processione notturna in Piazza S. Marco (w oxfordzkim Ashmolean
Museum). Nikt lepiej ni Francesco Lazzaro Guardi nie sfotografowa owej XVIII
wiecznej Wenecji, ktra dogorywaa ju (a pocza dogorywa odkd Vasco da Gama
odkry now drog morsk na Daleki Wschd, co eliminowao republik dow z funkcji
kontrolera orientalnego handlu) i otrzymaa swj cios miosierdzia w cztery lata po
mierci Guardiego, z rk Napoleona, w roku 1797. Zbudowana z myl o autokracji i
potdze, bya potna i bohaterska przez wieki. Nie mogo nie budzi podziwu takie
pikno, w jakie si ubraa, i szacunku fakt, e w jej stoczni potrafiono w cigu dwudziestu
czterech godzin zbudowa, wyposay i wysa w morze statek wiosowy! Tamta Wenecja
miaa ciao i dusz. Zupenie jak w bajce dawno, dawno temu wydarzyo si w tym
miecie co cudownego: szarpnito waciw strun w instrumencie ludzkiego geniuszu.
Strun, ktra ju nie zabrzmi. Od dwustu lat Wenecja dogorywa i tonie, brnc na olep
przez mielizny demokracji, a jej drgajcego trupa faszeruje si zastrzykami pienidzy,
ktre pyn na ratunek pery Adriatyku z caego wiata i w ogromnej czci s
rozkradane przez politykw i mafi. Pozosta tylko cyniczny snobizm rzekomej troski
wiata o los Serenissimy, z ktrym wie si nierozerwalnie posta kosmopolitycznego,
Waldemar Lysiak MW 39
nie znajcego si na niczym eksperta UNESCO, przechadzajcego si po Placu w. Marka
i wysuwajcego coraz to mdrzejsze propozycje ratowania Wenecji.
Tylko podczas karnawau Wenecja udaje, e yje. W tumie obserwujcym popisy
gondolierw ujrzaem twoj twarz, Chrisa, ale zaraz znikna mi i nie byem pewien.
Waldemar Lysiak MW 40
Nazajutrz siedziaem na wybrzeu Punta delia Dogana, najbardziej sprzyjajcym
relaksowi miejscu w Wenecji i wiadomie, tak jak to czyniem ju nie raz, wywoywaem
w swej wyobrani pewien zudny obraz.
Przez pprzymknite oczy widziaem przed sob migoczce nad basenem portowym
cudowne miasto Goldoniego i Casanovy, Wenecj, ktrej przywrcono cay blask dawnej
wietnoci. Ale wizja ta nie trwaa dugo. One nigdy nie trwaj dugo, a nie s moliwe w
ogle, jeli si na przykad nie spacerowao po Galerii Franchetti w tutejszym Ca dOro,
nie widziao tam boskiej Piazzetty San Marco Guardiego i nie ukrado jej do swego
muzeum. Oto wzdu wybrzea toczy si haaliwa grupa turystw, Japoczycy i teksaskie
wdowy, dla ktrych jeden latin lover wicej wart ni wszystkie wspaniaoci Paacu
Dow, a ze schodw Santa Maria delia Salute dobiega piskliwy, monotonny gos
przewodnika. Kto poufale dotyka rk mojego ramienia. Odwracam si...
Chris, te szalestwa, ktrych dokonalimy w ksigarniach Wenecji, zasugiway na
srogi wyrok i niech mnie licho porwie, jeli nie byo cudem, e nie porachowaa si z nami
policja. Zgubilimy si podczas ucieczki, tylko e ja bardziej uciekaem przed tob.
Nastpnego roku znowu wyldowaem w Paryu. Cay pierwszy dzie powiciem (to
jest rytua) Napoleonowi, poczynajc od wizyty w wityni uwiconej jego grobem, ale
wieczorem przypomnia mi si tamten wieczr i mylaem o tobie. Moe tak wywouje si
duchy, bo cud zdarzy si jeszcze raz. W kilka dni pniej, kiedy przygldaem si
malarzom na Placu du Tertre, znowu, tak jak w Wenecji, dotkne rk mojego ramienia
(pewnie mnie ledzie!) i pocze szepta:
Zrbmy to znowu, razem jest bezpieczniej, bo jeden stoi na czatach, pamitasz?
Tyle jest ksigarni, tyle jest bajek, tyle jest ksiek z tymi kamstwami dla naiwnych
dzieci, tyle tej ohydnej propagandy, tyle nocy, tyle okazji, tyle jest do zrobienia!...
O, Chris! Gdyby siebie wtedy widzia. Miae twarz Wariatki Chaima Soutinea, z
laserowymi oczami i z tym maniackim, lepiej wiedzcym grymasem ust, emocja zabarwia
ci policzki czerwieni, tak bardzo chciae mnie namwi. Przekonywae gosem
wieszczcego derwisza, wyrzucae z siebie sowa przygotowane zawczasu, plue
drobinkami liny: zniszczy! unicestwi! wypleni! zmiady! Trzeba, trzeba, trzeba! O,
Chris!
Pamitam, jak wyrwaem ci si i jak uciekaem ulic Norvins, przepychajc si przez
zbity tum, ktry gdyby nic nie krzycza z pewnoci zatrzymaby mnie, sdzc, i
jestem zodziejem. Ale ty gonic mnie rozdzierae gardo:
Tchrz!... Przeklty tchrz!!... Tchrz!!!
Nie auj, e ci spotkaem, Chris. Z tyloma ludmi idziemy przez ycie rami w
rami, wymieniamy niagary sw, gestw, uprzejmoci, zawsze blisko, a przecie tak
daleko, a przecie to jest samo dudnice cisz milczenie, pustka totalna, koszmarna,
beznadziejna, wyjaowiony ugr, na ktrym nic nie wzejdzie, ani mio, ani wzruszenie,
ani wstyd, strach i rozpacz, ani nawet nienawi. A od ciebie, od ciebie Chris, usyszaem
tyle, e starczyo mi na ptora zamylenia i kilkanacie snw, a take jedn prawd.
Lubi ci, ty mj morderco bajek, i wspominam, lecz min ju ten czas, kiedy ganiae mi
natrtnie po mzgu jak pies pasterski, ktry chce by czujny, wierny i dobrze spenia sw
powinno gonym szczekaniem. Przychodz jeszcze takie noce, e sysz twj krzyk:
tchrz! i budz si zlany potem. Ale coraz rzadziej. Nie licz na mnie. Nie licz na to, e
bd dar ksiki i gazety, bo to nie ma sensu, zbyt wiele jest drukarni. Nie tak
Waldemar Lysiak MW 41
Waldemar Lysiak MW 42
Waldemar Lysiak MW 43
rozstrzeliwuje si Bajlandy.
Nie mam do ciebie alu, e zakcie mj pejza, niegdy taki beztroski i radosny, jak
uczta weselna na wsi. Pewnej nocy byo to w kilka dni po naszym pierwszym
spotkaniu krasnoludki, ktre do tej pory wpatryway si w instrument szczuroapa
niczym w batut lub czarodziejsk rdk, uznay, e to jest paka, wcieky si i runy
na swego boga. Byyby go zadeptay albo poary, nie wiem, na wszelki wypadek
zabraem go z pejzau i wyrzuciem na mietnik wspomnie.
Nie daj jednak, Chris, bym uczyni to samo z krasnoludkami te znalazy si w
moim muzeum i z bajk w ogle. Nie potrafibym y bez tego magicznego
zwierciada, ktre odbija moje wntrze, bez tego urlopu od rzeczywistoci, bez tej
archaicznej religii dziecistwa, ktra jak kada religia czy w sobie mity i symbole,
rytuay i ceremonie, ufno, proroctwo i obietnic, i ktra odwouje si do okrelonych
stanw psychicznych, dajc wiary w istnienie istot nadludzkich. A c to s istoty
nadludzkie? To s ludzkie tsknoty obleczone w ich istnienie. Krasnoludki i bogowie na
rwni. Zrozum, Chris, tylu rzeczy trzeba, by wytrzyma na tym wiecie, ktry jest nie do
wytrzymania. Wielu ludziom trzeba bajek i zawiatw i ja jestem wrd nich. Tak wanie
poszukuje si wolnoci.
Zgadza si, Chris, nie darz ju mioci wszystkich postaci z karuzeli dziecinnych
zachwytw przez ciebie s mi teraz jak upade anioy z Raju utraconego, ktre
rysowa Doree. Ale to nie znaczy, powtarzam ci, bym mg przesta kocha bajk.
Zrozum, to jest tak, jakbym kocha pikn kobiet, lecz przesta kocha jej dzieci, ktre
spodzia z innymi. Podam jej i dlatego bd j posiada tyle razy, ile razy ogarnie mnie
gorczka mioci, chobym mia bra j gwatem. Z caego jej majtku akn tylko jednej
rzeczy melodii szczuroapa w pustym krajobrazie, ona bowiem zaszczepia w nim
powoje samotnoci i nakrca we mnie spryn, dziki ktrej mog pisa. Syszysz te
dwiki?
Gdyby trzeba byo je przetworzy z piciolinii uczu w sowa, brzmiaoby to mniej
wicej tak:
Nawet kiedy zabrano ci wszystko, to moesz jeszcze wymyla sobie bajki. Skoro tego
nie czynisz nie wi nikogo, e jeste ndzarzem.
Jeli nie wymylisz ani jednej z czym staniesz przed Bogiem, kiedy zawezwie ci
do tablicy?

Waldemar Lysiak MW 44
SALA
II BIZANTYJSKI PIES










Czasem cie ciy bardziej ni ciao,
kroki przypominaj onierza o kulach,
podnosz rk na znak,
przyspieszam puls, jakby zraniony
pustk.
Czasem zmieniam si w lepca,
by na nowo odzyska widzenie.

Nikos Chadzinikolau,
wiersz z tomu Exodus.


W ateskim Muzeum Bizantyjskim wisi przedziwna ikona. wity w bogato
zdobionych butach i takim odzieniu, w czerwonym paszczu na ramionach, z krzyem
greckim w prawej doni i z aureol wok gowy. Jest to gowa psa! Nigdy nie widziaem
czego podobnego, wyjwszy egipskie wizerunki Anubisa. W podpisie: wity Krzysztof.
wity Krzysztof mczennik zasieczony metalowymi rzgami i spalony za cesarza
Decjusza, w roku 250 lub 251. By olbrzymim mczyzn (podania mwi, e mia cztery
metry wzrostu). Wedug legendy ukaza mu si Chrystus pod postaci dziecka i kaza si
przenie przez rzek. Ciar niesionego wzrasta z kadym krokiem i w kocu sta si tak
wielki, e na rodku rzeki nioscy osun si w nurt. Wwczas Chrystus ochrzci go
imieniem Christophros, co oznacza: Nioscy Chrystusa.
Od VI wieku zaczto budowa kocioy i klasztory pod wezwaniem w. Krzysztofa i
malowa jego oblicze. Za Justyniana wizerunek jego znajdowa si na grze Synaj.
Przedstawiali go na swoich ptnach Van Eyck, Memling, Rubens, Witz i wielu innych,
zazwyczaj kiedy niesie Jezusa. Wic dlaczego ma tutaj gow psa?
Miaem pod rk znakomity francuski przewodnik po Grecji pira Louisa Douceta.
Rozdziaek o sztuce bizantyjskiej w tym kraju. Jest! Jedno zdanie: Zagadkowa ikona
pord innych.
Nie miaem wszake gowy wwczas do rozwizywania zagadki psiego ba na
bizantyjskim malowidle i zapomniaem o nim. Ale ono nie zapomniao o mnie. Powrcio
w sercu Grecji, w jednej z najpikniejszych scenerii, jakich zakosztowaem w swym yciu,
wraz z opowieci o rdziemnomorskiej zemcie. Dopiero wtedy zaczem szuka,
Waldemar Lysiak MW 45
Waldemar Lysiak MW 46
proszc w. Krzysztofa o wsparcie, bo on jest patronem podrnikw, poszukiwaczy
ukrytych skarbw i tropicieli tajemnic. Ruszyem tropem vendetty, ktra dojrzewa tylko
pod socem Poudnia...
Poudniowe krace Europy i pnocne Afryki. Grecja, Italia, Sycylia, Tunis, Maroko,
Algieria. Setki maych wysp jak motyle rozpite na poduszce Mediterranee. Biae
kolumny greckich wity, strzaskane tympanony, reliefy antycznych bokw z twarzami
wykrzywionymi w mce. Mozaikirozmodlone ksigi przeszoci, smutne palmy i spalony
piach, pusty. Widmowe karawany i biae burnusy Beduinw. Stada owiec na zielonych
przeczach i pasterskie pieni, caujce ucho pieszczotliwie jak usta zasypiajcej
kochanki. Skaymionice wiatru, ktry przybywa od morza i taczy na zboczach gr
niby szalony pielgrzym. Kobiety, mode, o oliwkowych policzkach, z wosami jak noc bez
gwiazd, z oczami, w ktrych utoniesz. Staruszki srebrnopomarszczone maski
wszechwiedzy, zmczone drog, w chustkach czarnych jak wosy, ktre byy, kiedy bya
modo. Siedz na progach domw wpatrzone w wieczno, ktra zaczyna si tam, gdzie
si gubi perspektywa ulicy.
Uliczk w Kasbie przebiega stado zdziczaych psw. Setki ich zostawili Francuzi
opuszczajc Algieri. Gdy odezwiesz si gono po francusku, otaczaj ci zwartym koem
i patrz w twarz. Z ich oczu po pyskach spywaj zy. Nikt ich nie pomci, gdy
vendetta, ktra jest pulsem tych krain, wyrwnuje tylko ludzkie krzywdy.
Vendetta to wyraz woski, pochodzcy od aciskiego vindicta (odwet). Ronie w
kadym z krajw otaczajcych Morze rdziemne, cho w kadym inaczej si nazywa.
By moe jej istota jest do pojcia nie tylko dla urodzonych na tej ziemi, lecz tylko dla
nich jest czym tak naturalnym, jak wschd i zachd soca, i wszystko, co wyssao si z
mlekiem matki.
Istot vendetty nie jest gniew, ani czyn, ani bl, ani ofiara, ani przelana krew. Jest ni
cigo, acuchowa kontynuacja, wiecznie ruchome schody, z ktrych nie mona si
cofn i ktrych nie sposb zatrzyma. Tak jak istot ksigi filozoficznej nie jest barwna
inkrustacja okadki i szlachetny pergamin, ktry kartkujemy, lecz zawarta w niej mdro;
i jak istot wiecy nie jest ksztat, kolor i stapiajcy si wosk, lecz wiato kujce mrok; i
jak istot skrzypiec nie s struny, rodzaj drzewa, ani nawet broda Cygana przytulona do
instrumentu, lecz melodia, ktra kroi serce.
Vendetta stpa swoj drog miarowo i nieubaganie. Przeszkody, jakie pojawiaj si
na drodze, mog opni jej marsz, ale nie mog jej zatrzyma, gdy nie sam szlak i jego
ksztat, lecz ruch jest istot vendetty. Nieubagana droga krzyowa wok kaplic
odwetu, w ktrych staj posgi jej boka pospnego geniusza fatalizmu.
Vendetta jest jak karawana. Istota karawany objawia si w marszu pisa Saint
Exupery w Cytadeli. Jeli przepa zagrodzi jej drog, okra przepa; gdy wznosi
si na drodze skaa, wymija j; gdy piasek staje si zbyt grzski, szuka gdzie indziej
twardszego gruntu, ale wci podejmuje poprzedni kierunek. Zdarza si, e umrze
przewodnik. Otaczaj go, grzebi w piasku. Naradzaj si. A potem kto inny obejmuje
przewodnictwo. I raz jeszcze podejmuj kurs na t sam gwiazd. Bo karawana zda
niezawodnie w kierunku, ktry nad ni panuje...*
*

Nad vendett panuje tradycja zakodowana we krwi, a wic zabjstwo nie moe tu

*
Tum. (ek).
Waldemar Lysiak MW 47
wywoa szoku szokiem byoby zamordowanie tradycji. Gwatowno samej egzekucji
nie zmienia faktu, e podczas wdrwki ku spenieniu jest vendetta korowodem zimnym
i opanowanym, jak wpatrzone przed siebie oczy wielbdw przyzwyczajonych do szlaku
i to wanie rni j, zemst rdziemnomorsk, zemst poudniowca, od jednostkowej,
improwizowanej wybuchem nienawici zemsty czowieka Pnocy.
Vendetta dojrzewa w ciszy, jak natura. Natura przecie take jest okrutna wszyscy
poeraj wszystkich lecz jej istot jest powolny rytm biologii i majestatyczny spokj.
Tak wanie istota vendetty wyraa si nie w ciosie noem lub w naciniciu spustu,
lecz w koniecznoci dokonania, w deniu do niego, w wiadomoci nieodwoalnego na
ksztat nieodwoalnych praw natury. Boga si w to nie miesza.
Oto patrz w twoj niad twarz czowieku tego wiata. Czy to na wybrzeu Bakanw,
czy na Korsyce, czy w maym rybackim porcie Tunisu zaczyna si zawsze tak samo,
cakiem zwyczajnie. Wczoraj, jutro, przed wojn, przed stu laty zabi ci ojca lub brata,
uwid siostr lub crk, obrazi, okrad lub uderzy, niewane. Zabie go. I ju wiesz, e
gdy podrzynae gardo, krew tamtego bya twoj krwi, noem podpisae na jego szyi
wasny wyrok. Wiesz, e przyjd. Jego brat, jego syn lub kuzyn, pojutrze, za tydzie, za
rok. I odbior ci ycie.
A ty nie uciekasz za morze. Mgby, lecz to jest twj kraj, twoja ziemia, twj dom,
twoje oliwki w ogrodzie, kozy na zboczu, twoja ona, gaszca wiato przed wejciem do
ka, lub kochanka, crka ssiada, trwoliwa w twoich ramionach gdy chowacie si przed
gwiazdami, wic gdzie miaby ucieka z tego miejsca, w ktrym kwitn takie cuda,
wszystkie twoje? Szkoda ci promieni soca, zapachu krzeww i smaku czerwonego wina.
Nie uciekasz, gdy jak Chrystus znasz swj koniec, jeste architektem swego losu, i losu
tego, ktry ci zabije, i losu tego, ktry ci pomci, i losu tego, ktry zabije mciciela, i
wszystkich nastpnych kamieni tej. budowli a po szczyt.
Ma ona charakter wityni szatana, w ktrej wasze kobiety niczym Erynie (boginie
zemsty) strzeg starodawnych praw, w myl ktrych przebaczenie jest saboci i
hab. Bd dawa waszym synom wasz bro do ucaowania. Bd odprawia nad
waszymi truchami egzorcyzmy pene zakl w oparach nieprzebacze. Bd zanosi na
Olimp zemsty mciwe piewy, jak na Sycylii, gdzie lud zawodzi swoim przedziwnym,
podobnym do woskiego jzykiem:

Di vostru sangue, o vabre
Bogliu tenghiemi un mandile
Lu mi vogliu mette a collu
Quandu avra chiu oziu di ride.
*


piewajc bd przemienia si w ajschylosowski chr ofiarnie popychajcych
Orestesa do zemsty za mier ojca, a ta pie bdzie dziaa jak palone zioa, gryzc oczy
dymem i sczc nieubaganie w pier syna caujcego ten sam n...
Tyle jest tych wity, ile wysp, ile portw, ile biaych domw na wybrzeach

*
Twoj krwi, ojcze
nasyc chust
i zao j na szyj,
gdyby zachciao mi si mia.
Waldemar Lysiak MW 48
Mediterranee, ale ja mam co innego na myli. Psy gdzie psy maj otarze zemsty?
Znam jeden, na ktrym widnieje redniowieczne malowido, w starym zamku, w pobliu
miasteczka Montargis we Francji. Malowido przedstawia pojedynek midzy uzbrojonym
czowiekiem z tarcz a psem. Ten czowiek, to dworzanin krla.Karola V, niejaki,
Macaire, ktry z zazdroci zamordowa podstpnie faworyt monarchy, pana Aubry de
Montdidier. Wierny pies Aubryego rozpozna morderc w tumie krlewskich ucznikw
i rzuci si na niego, lecz Macaire wypar si zbrodni. Wwczas Karol V zarzdzi
pojedynek przed Sdem Boym.
Pojedynek przed Sdem Boym by w redniowieczu prawnym sposobem
rozstrzygania sporw w sytuacji, gdy nie byo dowodw i nie mona byo dziki nim doj
prawdy. W pokym manuskrypcie prawniczym czytamy: Ustanawia si to prawo
dlatego, e czego ludzie nie widz i nie wiedz, Bg Wszechmogcy widzi i wie dobrze.
Dlatego naley mu zaufa i pozwoli na walk, ktr on rozstrzygnie wedle prawa i
susznoci. W pojedynkach takich brali udzia gwnie mczyni. Z rzadka dopuszczano
do pojedynkw mczyzn z kobietami, ktre w dzikoci serca swego miay odwag
zada walki. Jedyny przypadek, kiedy do pojedynku przed Sdem Boym
dopuszczono psa, mia miejsce wanie za Karola V, co pozwala zgodzi si z
przydomkiem Mdry, jaki nadano temu wadcy.
Pojedynek Macairea z psem pana Aubry de M. odby si w roku 1371. Pies unikn
ciosw, skoczy Macaireowi do garda, powali go i wygra. Bya to pikna zemsta, ale
zemsta za krzywd czowieka. Psa si nie mci i nie pomci go nikt, jeli nie uczyni tego
sam, jeli nie zamieni si w widmo, ktre spada noc na krzywdziciela i rozdziera mu
gardo a do wntrza plugawej duszy. Podczas wojny trzydziestoletniej, kiedy psy w
Niemczech atakoway ludzi, wieniacy uwaali, e s to mciciele i zaliczali je do
dopustw boych zapowiadanych w Biblii. Przed laty, idc tropem najwikszego szpiega
wszechczasw, napoleoskiego Agenta nr 1, Alzatczyka Karola Schulmeistra (jego
yciorys przedstawiem w Empirowym pasjansie), ktry w Wiedniu peni przez
pewnien czas funkcj szefa francuskiej policji okupacyjnej odnalazem w zakurzonych
papierach zjaw psamciciela.
Dziao si to w roku 1805, kiedy Wielka Armia Bonapartego skatowaa Rosjan i
Austriakw pod Austerlitz i zaja Wiede. By grudzie. Nocami uprzejme wiedenki
grzay dzielnych chopcw znad Sekwany, dniami rozgrzewano si winem i figlami. Jeden
z nich polega na tym, e do centralnego kanau wrzucono bezdomnego psa. Nieszczsny
zwierzak nie uton, jego szczekanie dudnio w podziemnym lochu i byo si z czego
mia.
W pocztkach roku 1806 Francuzi opucili stolic Habsburgw, a pies przyzwyczai si
do kloaki i sta si panem tego krlestwa ciemnoci i smrodu. Najprawdopodobniej ywi
si swymi poddanymi szczurami. Widywano go rzadko, kiedy przypadkowo zbliy si
do jakiego zakratowanego wylotu na wiat. Olepiony blaskiem dnia, ktrego si
oduczy, ucieka z wyciem w mroczne labirynty swych posiadoci i gos jego gas w
oddali upiornym, coraz cichszym echem.
W roku 1809 nie widywano go ju i nie syszano, pomylano wic, e zdech lub zosta
zagryziony przez wojujce z nim szczury. W maju tego roku Francuzi ponownie
opanowali Wiede i siedzieli w nim przez kilka miesicy. Pierwszego trupa z
rozszarpanym gardem znaleziono w kocu maja. Potem znajdowano coraz wicej
Waldemar Lysiak MW 49
Waldemar Lysiak MW 50
francuskich onierzy w podartych mundurach, ze zmasakrowanymi szyjami, z obdnym
przeraeniem w martwych oczach. W czerwcu trzech, w lipcu czterech, w sierpniu,
wrzeniu i padzierniku cznie jedenastu. Zawsze wczesnym ranem, na jednej z bocznych
ulic, w zauku lub chaszczach przedmiecia. Francuskie dowdztwo komendatury placu
byo przekonane, e mordw dokonuje podziemna organizacja, co w rodzaju pruskiego
Tugendbundu, zwaszcza, e wanie wtedy austriacki student Staps zosta ujty podczas
zamachu noowniczego na cesarza. onierze, ktrzy kilkakrotnie biegli w kierunku
woajcych o pomoc i ktrzy strzelali do uciekajcego cienia, utrzymywali, e
zbrodniarzem jest czowiek o twarzy wilka. W sztabie adnarmerii Wielkiej Armii
wysunito hipotez, e skrytobjcy zakadaj sobie na twarze odpowiednie maski, lecz
wojsko dalej twierdzio, e to wilkoak. W listopadzie mordy ustay i sprawa ucicha sama
lub zostaa zatuszowana.
Zbyt dobrze znaem kulisy podziemnych gier wywiadw i tajnych sprzysie
terrorystycznych owej doby, bym mia uwierzy w wilkoaka. Przekazy o wilkoakach
posiadaj prawie wszystkie ludy europejskie. Na Borneo istnie miao miasto Kabutiloa,
ktrego kady mieszkaniec posiada zdolno zamienienia si w wilka. To samo pisze
Herodot o yjcym na Rusi ludzie Neurw. Petroniusz przytacza opowiadanie Nicerosa,
ktry odkry w jednym ze swych znajomych wilkoaka. W skandynawskich i niemieckich
sagach roi si od rycerzywilkoakw. W Hiszpanii wilkoactwem miaa si para przez
wieki szlachetna rodzina Ossiriensw, a w Polsce askich z czyckiego. We Francji
loupgarou jest do dzisiaj postrachem ludnoci wiejskiej. Tylko e wilkoak, to nie to
samo, co pies z ludzkim tuowiem. W Wiedniu roku 1809 albo mordowano w ramach
porachunkw wewntrznych (kontrwywiad francuski przeprowadzi tam wwczas tajn,
niezwykle krwaw operacj oczyszczajc likwidacj wewntrzarmijnej konspiracji
Filadelfw), albo rzeczywicie miano do czynienia z podziemn dziaalnoci
antyfrancusk (masoniantybonapartyci mieli duo wyobrani), lecz nie z wilkoakiem,
gdy ten nigdy nie operuje w miecie. Co innego czowiekpies, a wiedeczycy szeptali,
e gin tylko onierze z oddziau, ktry przed trzema laty zabawi si okrutnie z psem.
Lecz ja wolaem wierzy w mordy polityczne lub w armijne reglements des comptes
(wyrwnywanie rachunkw), bo tak kae racjonalizm.
W jaki czas pniej, w roku 1973, pojechaem do Grecji i tam, w Atenach, ujrzaem
w. Krzysztofa z gow psa. Z Aten przefrunem do Salonik i std rozpoczem dug
wdrwk na poudniowy zachd, do Janiny, gdzie nci mnie zowrogi cie Alegopaszy.
Gdzie w poowie drogi natknem si na arcydzieo natury, o ktrym wiedziaem, e jest
pikne, ale e przymiewa najbardziej fantastyczne opisy z bajek tego nie mogem
wiedzie. Gdy, aby to wiedzie, trzeba tego dotkn.
W pnocnozachodniej Tessalii, tam, gdzie rzek Pinios wylewa si z wskiego garda
skalnego gr Pindu, rozciga si zielona dolina. Z jej dna wyrasta las przedziwnych ska o
najrniejszych wertykalnych ksztatach gigantyczne, odizolowane od siebie paluchy,
kolumny, maczugi. Te naturalne drapacze chmur to Meteory. Ich ciany pene s pieczar
i otworw podobnych oknom lub tajemniczym bramom, ich podniebne szczyty zwie-
czone s czapami redniowiecznych klasztorw, z ktrych cztery najwiksze to Wielki
Meteoron (co znaczy: Powietrzny, std nazwa tych chmurotyk), Varlaam, witej Trjcy i
witego Stefana.
Mwi si: Zobaczy Neapol i umrze, po wosku: vedere Napoli e morire.
Waldemar Lysiak MW 51
Kompletna bzdura, bo po pierwsze Neapol nie taki znowu zachwycajcy, a ponadto
dawniej mwio si: vedere Napoli e Morire mylc o podneapolitaskiej wiosce Morire
lub Murire, co potem przekrcono w turystycznej wiey Babel. Ale zobaczy Meteory i
umrze, to bardziej bliskie prawdy, gdy niewiele jest na wiecie widowisk natury
dorwnujcych temu fenomenowi krajobrazowoarchitektonicznemu, takich
wstrzsajcych hymnw o piknie globu.
Przez dugie wieki wcigano do klasztornych gniazd... w sieciach. Do dzisiaj
zachoway si na wp sprchniae koowroty, na ktre nawijano sznur obciony siatk z
czowiekiem. Po sto i wicej metrw wzwy. Potem wykuto w skaach cieki i strome
schody na skrcenie karku. Dla turystw i turystek. One jednak, chcc wej do
monasterw musz wdziewa w przedsionkach dugie siermine suknie, chyba e same
nosz spdnice kryjce kostki, co jest dzisiaj rwnie czste jak noszenie cnoty po
ukoczeniu osiemnastego roku ycia.
Wewntrz bogi smutek podniebnej ciszy, bizantyjskie ikony na cianach, ostre
wiatocienie na dziedzicach, chd i przesiknite kontemplacj gazy. Nieliczni mnisi
snuj si bezszelestnie korytarzami, niczym czarne cienie. Jeden nagle staje przede mn z
koszem paskim jak pmisek, penym biaych kamyczkw, i czstuje nimi. Pamitki?
Patrz na zdziwiony. Nalega gestem wycignitych rk, bior wic. S lekkie. Chc
woy do kieszeni, lecz on daje mi znak, bym woy do ust. Nie rozumiem go i naraz,
odruchowo, pytam:
Do you speak English?
Urodziem si w czepku. On urodzi si na Kefalonii, najwikszej z Wysp Joskich, i w
jego domu ukrywa si przed wyzwoleniem brytyjski oficer. Te kamyki to spatynowane
biaym nalotem bryki stonego miodu. Rozmawiamy o bizantyjskich malowidach, o
Waldemar Lysiak MW 52
Leonie Izauryku i jego nastpcachobrazoburcach, ktrzy tyle ikon oddali na pastw
pomieni, wkadajc w ten sam ogie rce nieposusznych malarzy. Naraz przypominam
sobie i pytam o w. Krzysztofa z gow psa. On mwi, e takich malowide jest wicej i e
ateskie jest najpikniejsze, i e kiedy on myli o nim, to kojarzy je z bardzo mod
kefalosk legend o chopcu z wyspy. Bd wic prosi go o ni i zasucham si tak
arliwie, jakbym to wszystko widzia i przey sam.
Chopiec mia pojawia si kilkakrotnie. Po raz pierwszy zaraz na pocztku XIX
wieku, kiedy o Wyspy Joskie rywalizoway Anglia, Francja, Rosja, Austria, Porta
Ottomaska i Alipasza Janiny. Zabijano si wwczas czsto i tajemniczo. Stary
pustelnik, Boy czowiek, ktry opowiedzia memu rozmwcy o chopcu, pamita, e
rwnie w roku 1917 widziano owego modzieca w grach Kefalonii.
Zaraz po ostatniej wojnie pojawi si znowu. Siedzia na skalnym wystpie nad such,
pylist drog i czeka na spragnionych obok drewnianej tabliczki z odrcznym napisem (w
jzykach greckim i angielskim): woda rdlana. Ci, ktrzy przemierzali gry,
zatrzymywali si przy nim i zwilali zeschnite gardo. Wieczorem znika i kadego ranka
powraca z dwoma kubkami i z bukakiem napenionym wie wod z gr. Wysiadywa
na skalnym posterunku z nogami skrzyowanymi po turecku, nieruchomy jak rzebiony
Budda i cierpliwy, znoszcy z rwn obojtnoci ar i deszcz. Mia rysy charakterysty-
czne dla Joczykw, wglaste, zmierzwione wosy w strkach, niad cer i stale ten sam
haftowany kubrak bez rkaww, nieco dla za obszerny, poatany i wypowiay. Mia
jeszcze co, co nie zmieniao si nigdy twarz. Twarz dziecka o nieodgadnionym wieku,
zawsze spokojn, bez umiechu, z oczami byszczcymi spod przymruonych powiek.
Tylko wtedy, gdy kto przystawa i podchodzi do wsk ciek, chopiec oywia
si na moment, praw rk wyciga z cienia bukak, lew za otwiera go i oferowa
gliniany kubek tym, ktrzy nie mieli wasnego naczynia. Po kilku latach znikn pewnego
dnia i tabliczk wkrtce wymit wicher, a rdo przesoniy dzikie krzewy, czynic je
ukrytym dla tych, ktrzy nie znali jego pooenia.
W tamtych latach, kiedy tabliczka trwaa na skraju drogi, chopiec sypia w drewnianej
chacie lub raczej w obszernym szaasie wybudowanym na agodnym stoku, kilometr od
drogi. Rano opuszcza go, nie zamykajc drzwi, wdrowa w gr zbocza, by nabra
wody, po czym udawa si w kierunku traktu. Nikt nie interesowa si tym, co chopiec je i
z czego si utrzymuje na tym odludziu. Pienidze bra tylko od obcych, ludzie z wyspy
zostawiali mu kawaek sera lub gar rodzynek albo dzikowali tylko umiechem.
W cigu tych kilku lat niewiele zdarzyo si w jego yciu rzeczy godnych uwagi.
Czasami zatrzymywali si przy tabliczce turyci, dla ktrych on sam by nie mniejsz
atrakcj ni woda. Stojc na szosie robili mu zdjcia i prosili, by umiecha si, gdy
pstrykaj, prosili wielokrotnie, dajc do zrozumienia, e zapac za umiech, a widzc, e
nie reaguje na nagabywania, wzruszali ramionami, patrzc na siebie znaczco. Ich oczy
mwiy: pomyleniec. Potem pili wod i odjedali. Niektrzy nie oddawali kubkw
zabierali je ze sob, rzucajc w zamian monet.
Zdarzali si i tacy, przyzwyczajeni do nadskakiwa i uprzejmoci kelnerskich
igolakw, ktrzy sdzili, e wystarczy zatrzyma wz, a on podbiegnie i bdzie
namawia. Lecz chopiec tkwi na skale jak posg i mijay dugie chwile tej nieruchomej
pantomimy, nim ludzie w samochodzie pojmowali, e nie gra do Mahometa, lecz
Mahomet do gry, wychodzili na zewntrz i wspinali si ku niemu, bd odjedali
Waldemar Lysiak MW 53
zorzeczc, jeli pragnienie nie zamao ich pychy.
Kilkakrotnie stare kobiety, pachnce perfumami, wymalowane i obwieszone biuteri,
siaday obok niego na skale i umiechajc si obejmoway go, tuliy i szeptay sowa,
ktrych nie rozumia. Na og wystarczyo odsun si, by zrezygnowane odeszy i
zamkny swj wstyd w lnicej karoserii. Tylko raz, gdy jedna z nich przycigna go
mocn, tust doni, drug za wsuna w rozpicie koszuli odepchn z caej siy, a
potoczya si po ciece, wyjc przeraliwie. Na jej krzyk wybieg z samochodu blondyn z
przylizanymi wosami i cienkim wsikiem. Trzyma w rku francuski klucz i bieg ciek
w gr, lecz gdy zobaczy oczy chopca w wskich szparkach oczodow, zatrzyma si i
cofn, wygraajc z daleka pici.
Pewnego razu jaki mczyzna zada wody do chodnicy. Chopiec odmwi,
tumaczc cierpliwie, e ta woda jest tylko do picia, lecz mczyzna domaga si
natarczywie, kusi pienidzmi i wreszcie zacz grozi. I on te, gdy zobaczy zwone
oczy chopca, zamilk i odjecha.
Ktrego dnia zatrzymao si dwoje Amerykanw, mody olbrzym i biaowosa
dziewczyna, oboje w kolorowych koszulkach i postrzpionych dinsach. Zsiedli z
motocykla i podeszli do chopca. Woda smakowaa im, pijc miali si radonie i musieli
by zdziwieni, e ich miech nie jest zaraliwy. Kiedy mczyzna wyduba z kieszeni
kilka centw, chopiec zamkn mu do swymi palcami i da zna, e nie trzeba. Tamten
powiedzia krtko: thanks, a dziewczyna spojrzaa na chopca z powag i umiechna
si, lecz ju zupenie inaczej, bezgonie i niemiao, tak e chopiec poczu dziwny
niepokj. Odjedajc machali mu rkami.
Przez niecay rok mieszkaa z nim dziewczyna z pobliskiej wsi. Ucieka od rodziny i
zaja si nim i jego szaasem. Zaoya may ogrdek i w poudnie przynosia mu gorc
straw. I kadej nocy, caujc go, bagaa, by odszed std i zamieszka z ni wrd ludzi, a
on niezmiennie odpowiada, e musi czeka. Gdy pytaa: jak dugo? odpowiada, e nie
wie, moe dzie, moe miesic, a moe kilka lat, tyle ile wyznaczy Bg. Wwczas ona
pakaa, a on gadzi jej czarne wosy i milcza, wpatrzony w belki sufitu.
Po pewnym czasie dziewczyna przestaa pyta i paka, i wkrtce znikna, zabierajc
wszystkie pienidze, jakie odoy w cigu kilku lat. Gdy nie zasta jej po powrocie do
szaasu i zrozumia, usiad na drewnianym zydlu i siedzia przez ca noc, a rano nabra
wody i poszed pod tablic i kolejne dni upyway mu tak samo jak minione i nic si nie
zmienio.
Czeka jeszcze dwa lata od chwili, gdy dziewczyna ucieka. Ten dzie kpa si w
skwarze, nie byo ani odrobiny wiatru i ani jednej chmurki na niebie. W samo poudnie
przy tablicy zatrzyma si Dodge, z ktrego wysiad szpakowaty mczyzna w eleganckim
jasnym garniturze. Przecign si, rozprostowujc nogi i ramiona, i krzykn do chopca
po grecku:
Zimna?
Zimna, panie odpowiedzia chopiec.
Znakomicie, ju id!
Wspi si ciek i spojrza z zadowoleniem na skrzany bukak.
Ju mylaem, e trzymasz j w aluminiowej bace, to teraz modne, ale woda w
metalu traci smak. Daj skosztowa.
Chopiec nala. Mczyzna podnis kubek do uist i kilkoma haustami wypi zawarto.
Waldemar Lysiak MW 54
Nastpnie zaczerpn gboko powietrza i umiechn si.
Cudowna woda, synu, jedna jej kropla wicej warta ni skrzynka cocacoli. Nie
wystarczy si tu urodzi, by o tym wiedzie, trzeba jeszcze jedzi po wiecie i tskni do
jej smaku. Ja tskniem, wiesz?
Tak, panie.
Co ty tam wiesz, nie wytkne nosa z gr, prawda?
Prawda, panie.
Nie auj. Nigdzie na kuli ziemskiej nie jest tak piknie, jak tutaj. Tskniem do tych
gr, do wiatru i do tej wody, dlatego wracam, by dotkn tych wszystkich cudw. I jestem
szczliwy. Mam niewiele czasu, za tydzie znowu odjad, interesy, interesy. Ale kiedy
wrc na stae i ju nigdzie si std nie rusz. Tu si urodziem i tutaj chc umrze.
Tutaj umrzesz, panie.
Tak mylisz, synu? Dzikuj ci. Mam nadziej, e tak wanie bdzie. Chciabym,
bardzo chciabym zasypia ostatni raz patrzc na wierzchoki tych drzew, tylko si boj,
bo wiem ju, e nie wszystko w yciu si spenia, nie wszystko daje Bg, o co si
wycignie do.
Nie do Boga trzeba wyciga donie, bo on patrzy tylko na wielkie sprawy, panie.
A do kogo?
Do witych, panie.
Do witych, powiadasz... Ha, ha, ha, ha, ha, ha! A ty, do ktrego ze witych
zanosisz swoje proby, mj may?
Do witego Krzysztofa, panie.
No i co, wyprosie sobie co od niego?... Kiedy ci si spenio?
Dzisiaj, panie.
Dzisiaj?... Ach tak, ty marzysz o przejezdnych zaknionych twojej wody, wic
marzye o mnie...
Tak, panie, o tobie.
... i spenio ci si, gdy zatrzymaem wz. Doprawdy, jeste szczliwy, twoje
marzenie spenia si wielokrotnie, ludzie staj i pac, tak jak ja zapac, a ja ci dobrze
zapac, gdy ta woda jest warta zota.
Tak, panie, zapacisz.
Mczyzna wsta i powiedzia:
Zanim zapac, dasz mi si jeszcze napi. Wydaje mi si, e mgbym pi t wod
bez koca, to boski nektar, synu. Jest w nim co, co takiego...
Jest w nim sia, panie.
Chopiec napeni kubek po raz wtry i poda mczynie. Ten przybliy nos do
krawdzi naczynia i wcign powietrze, tak, jak si wdycha zapach dobrego wina przed
spenieniem toastu, odwrci si do soca, zamkn oczy i odchyliwszy gow pi
spokojnie, z namaszczeniem, a na twarzy rozlaa mu si bogo agodzca surowy relief
rysw. Wwczas chopiec sign rk w szczelin midzy dwoma kamieniami, wyj
ostro zakoczony kij i wbi go pijcemu w pier. Przez chwil mczyzna chwia si na
krawdzi skay, trzepoczc rkami jak zraniony ptak, a zwali si w d z krzykiem, ktry
obudzi echo w dalekich cianach gr.
Chopiec zszed ciek ku drodze i wyla zawarto bukaka na twarz lecego.
Mczyzna ockn si i prbowa poruszy, lecz bl przygwodzi go do ziemi. Lea
Waldemar Lysiak MW 55
nieruchomo, jczc i chwytajc powietrze szeroko otwartymi ustami. Po policzkach
pyny mu zy.
Dlaczego? wyszepta dlaczegooo?!
Dlatego, e zabi pan mego ojca... Mj ojciec umiera przez trzy dni, trzy dni i trzy
noce. Moja matka pakaa przez trzy dni i trzy noce i kazaa mi patrze na niego i
pamita. Kiedy umar, ona te umara. Wtedy zaczem czeka na pana, bo wiedziaem,
e pan wrci do swej wsi. I pan wrci.
Na mio bosk, chopcze, pomylie mnie z kim innym, nie znaem twego ojca,
ja...
Zna pan. Zabi go pan tak, jak zabija si szczura, lecz on nie zdech od razu. Lea
na ku i patrzy mi w twarz i nawet gdy ju nie mg mwi, prosi mnie okiem. Bo on
mia tylko jedno oko, panie.
W oczach mczyzny zamigotaa pami i czowiek ten wstpi na schody do krypty
drugiego strachu, jeszcze wikszego ni ten, ktry umierzy jego bl. Spojrza w kierunku
drogi, lecz droga bya pusta i z oddali nie dochodzi najlejszy szmer, tylko obok nich
sycha byo piew ptaka.
Chryste!... Pamitam... Chopcze, wtedy bya wojna, twj ojciec zdradzi, a ja
otrzymaem rozkaz, ja wykonywaem wyrok organizacji, byem tylko ramieniem, zrozum,
nie jestem odpowiedzialny za mier twego ojca, on by zdrajc, zdrajc, rozumiesz! Przez
niego ginli niewinni ludzie!
To mnie nic nie obchodzi, panie.
Musi ci obchodzi! Teraz jest pokj, teraz si nie zabija! Chopiec zaprzeczy
ruchem gowy i powiedzia, odmierzajc sowa powoli,
jakby myl rodzia mu si w ustach, a nie w mzgu:
Zabija si bdzie zawsze, panie, a do chwili, gdy ostatni zabjca zabije samego
siebie.
To nieprawda, nieprawda!... Ja mam czyste rce, byem wykonawc, kto to musia
zrobi... To by rozkaz, wyznaczono mnie, gdyby mnie nie byo, zrobiby to kto inny!
Ale zrobi to pan. Zapamitaem paski zapach, nosiem go w nozdrzach,
pielgnowaem go, eby si nie pomyli.
Z ust mczyzny wydar si goniejszy jk, a z piersi pocieka krew, farbujc koszul i
marynark. Lea blady, wpatrujc si w twarz chopca, ktr widzia coraz mniej
wyranie. Znajdowa si ju w krypcie, do ktrej zepchny go sowa chopca i wasne, i
chcia y, cho ju nie wierzy, e przeyje. Poruszy gow z wysikiem i ponownie
spojrza w kierunku drogi.
Tdy rzadko kiedy kto przejeda, panie powiedzia chopiec.
Na co czekasz, dobij!...
Patrz, jak si umiera, panie.
Ja nie chc umiera!
Mj ojciec te nie chcia umiera i umiera dugo. Dugo przed strzaem i dugo po
strzale. Zanim pan strzeli, czyta pan wyrok z kartki i mj ojciec musia sta i czeka na
swj koniec... Ba si. I ja wanie to chciaem zobaczy, jak pan si boi, jak pan dry i
chce y. On tak dra i tak samo chcia y, kiedy ju wiedzia, e nie bdzie y. Dlatego
uderzyem pana lekko i zrzuciem ze skay, eby pan tylko poama koci i nie mg si
rusza. Ja te nie rusz si std i bd czeka razem z paskim strachem, a si nim
Waldemar Lysiak MW 56
nasyc.
W gosie zadwiczaa mu dziwna nutka, okrutnej drwiny i dziecicej agodnoci.
Mczyzna wyszepta:
To by jedyny czowiek, jakiego zabiem w czasie wojny i potem... potem
chorowaem przez kilka tygodni, nie mogem przyj do siebie... Tak, boj si, chc y,
mam on i syna, jestem niewinny, mam prawo y...
Chopiec milcza chwil i powiedzia:
Ja choruj ju sze lat, panie, i chc si uleczy. Jeli nie zrobi tego teraz, bd
ju zawsze chory... Ja te si boj, przez te sze lat mylaem, e atwiej mi bdzie zabi.
Ale nie jest mi atwo, chocia dla mnie jest pan winny bardziej od innych ludzi. Moe pan
ma racj, a mj ojciec jej nie mia, ale to s wasze sprawy. Ja wiem tylko, e ojciec, kiedy
ju matce brakowao szmat, by owija mu brzuch, kaza mi czeka na pana i zapaci...
Tylko ich miaem na wiecie i pan mi ich odebra!... To dobrze, e pan ma syna, paski
syn bdzie polowa na mnie, to jego prawo. Tylko bdzie musia si spieszy, bo ja ju
jestem stary.
Stary? w oczach mczyzny pojawi si trzeci strach ...stary? ...Zaraz...
przecie ten czowiek nie mia dzieci, nie mia... teraz sobie przypominam, tak mwi
dowdca. Nie moesz by jego synem, kamiesz! Nie moesz by, nie...
Nie mog? Niech pan sobie lepiej przypomni. Kiedy pan sta przed strachem
mojego oica, ja leaem w kcie. Potem pan strzeli i wtedy rzuciem si na pana. a pan
strzeli po raz drugi, do mnie. Nic mi si nie stao, kula przelizna si po barku, o tu...
Chopiec zsun koszul z ramienia i pokaza dug, bladosin szram. Wwczas w
oczach mczyzny zagoci strach czwarty i ostatni, a wraz z nim ostatnie przypomnienie.
Boe... Boe wielki!!... Przecie wtedy, wtedy rzuci si na mnie...
Praw rk, ktr mg porusza, zasoni gardo i pocz baga:
Nie... na miosierdzie boskie, nie, nie, nieeee...
Chopiec podnis gow i nasuchiwa. Zza zakrtu dobieg ich gos pasterskiego
dzwonka.
Prosz pana powiedzia agodnie i uklkn ja ju nie mam czasu. Pasterze,
ktrzy nadbiegli syszc potworne wycie, znaleli mczyzn we krwi, z praw doni
poszarpan na strzpy, nieprzytomnego. Zobaczyli czowieka uciekajcego po zboczu i
ruszyli za nim w pogo. Kiedy dobieg do przeczy, odwrci si i pokaza im milczcy
psi pysk z odsonitymi kami. Przeraeni cofnli si, a potem, kiedy opowiedzieli o tym
zdarzeniu, miano si z nich, e ze strachu pogupieli. Strach ma wielkie oczy.
Mczyzn przewieziono do jego rodzinnej wsi. Tam poskada go i pozszywa lekarz
przybyy z miasta. Mczyzna lea nie odzywajc si do swoich opiekunw, wpatrzony w
jaki jemu tylko znany otwr w przestrzeni. Usysza o caym wydarzeniu sdziwy
pustelnik, ktry moe jedyny na wyspie pamita star opowie o tajemniczym
chopcu zmieniajcym si w psa. Przyszed do wsi. Wiedzia, e mczyzna nie chce
mwi. Zamkn si z nim w komnacie i pokaza mu reprodukcj ikony z Aten. Wwczas
mczyzna przemwi i opowiedzia mu wszystko. W tydzie pniej kobieta, ktra
wesza rano do tego pokoju, ujrzaa mczyzn lecego na pododze z rozerwanym
gardem. Przez otwarte okno wida byo daleki wierzchoek gry Megas Soros.
Mj rozmwca, ktremu eremita przekaza sw wiedz o chopcu z gow psa, opuci
Kefaloni w kocu roku 1953, po straszliwym trzsieniu ziemi, ktre zmasakrowao
Waldemar Lysiak MW 57
wysp. I zawdrowa na szczyty Meteorw, abymy mogli si spotka. Suchajc go,
przeyem dziwny sen, jakbym by jednym z kamieni lecych obok chopca, przytulony
do bukaka napenionego chodnymi zami rda, nawiedzony wiadek kadej z tamtych
chwil. Przypomniaem sobie, e nawiedzony by rwnie pustelnikpiewca legendy i
zapragnem dotrze do niego.
Nie odnaleziono go po trzsieniu pada odpowied.
Czy wiesz dlaczego mia t reprodukcj z Aten? spytaem.
Nie wiem pada odpowied.
Czy wiesz dlaczego czy w. Krzysztofa z Kefaloni? spytaem.
Nie wiem.
Przecie musi by jaki powd, a ty rozmawiae z nim! krzyknem.
Zawsze jest jaki powd. Ale on opowiedzia mi tylko o chopcu. Nic wicej nie
wiem.
Moe w. Krzysztof by kiedy patronem wyspy?
Nie by. Jest przewodnikiem wdrowcw, patronem poszukiwaczy.
Bd szuka.
Szukaj.
Pojechaem na Kefaloni. Dreptaem po grach i po wsiach. Powrciem do Aten i
stanem przed ikon. Dowiedziaem si ju, e nie raz przedstawiano w. Krzysztofa z
gow psa. Takie ikony s te w Sofii i w Leningradzie. Ale mnie interesowa tylko
ateski czowiekpies i jego pysk odwrcony profilem, z ludzkim uchem i z jednym
wielkim okiem, znany mi skd, bkajcy si w chaszczach pamici niczym bdny
ognik, jak wyblake widmo, ktrego nie moe cign w puapk magicznego koa
redniowieczny owca upiorw. Widziaem ju kiedy ten zaczarowany profil psa i nie
mogem sobie przypomnie gdzie, nie mogem wydusi ze swych zapomnie tego klucza,
ktry otworzyby mi furtk do poznania.
Zagbiem si w uczone ksigi. Zabrao mi to wiele czasu. Goniem za cieniem mej
aktualnej obsesji, lepy pa wszystko inne wok. Czasem cie ciy bardziej ni ciao i
trzeba zamieni si w lepca, by na nowo odzyska widzenie. Przyszed wreszcie ten
dzie, pochmurny, zatapiajcy ziemi w gbokim cieniu, rozpadany wszystkimi
deszczami wiata, kiedy odnalazem pierwszy lad do szkatuki z kluczem i przez ciemn
kopu nieba przebi si promie wiata. Znalazem informacj o przyczynie
przedstawiania w. Krzysztofa z gow psa. Johann Joachim Winckelmann, syn szewca,
zanim zosta zamordowany szecioma ciosami noa przez Wocha Arcangelo, sta si
sawnym. ojcem archeologii i dokona rnych wielkich rzeczy oraz jedn drobn, na
ktr mao kto zwrci uwag, a ktra dla mnie staa si olnieniem. Stwierdzi
mianowicie, e w. Krzysztof pochodzi z plemienia Kynokefalw, to jest Psiogowych.
Pierwszy czon tej nazwy pochodzi od greckiego: pies, drugi za od gowy (greckie:
kephale). Kefale, Kefalonia, Kefalos!
I tak przypomniaem sobie obraz Piero di Cosimo z londyskiej National Gallery,
namalowany na desce, tak jak ikona z Aten! mier Prokris. I wszystko zaczo
orbitowa wok greckiego mitu z psem.
Kefalos, co znaczy po grecku: Gowa Soca, by znakomitym myliwym. Oeni si z
Prokris (prokriss), co znaczy: Soce caujce r poranka. Gdy wyruszy z domu na
dalek wypraw, zakochana w nim grecka bogini Eos, znana bardziej pod aciskim
Waldemar Lysiak MW 58
imieniem Aurora, daa mu umiejtno zmieniania twarzy, by mg sprawdzi wierno
swej ony. Kefalos powrci do domu po omiu latach z twarz innego mczyzny i
pocz uwodzi Prokris, a gdy ta oddaa mu si, przybra na powrt wasn twarz.
Zawstydzona Prokris ucieka na Kret i tam otrzymaa od krla Minosa zawsze trafiajcy
oszczep oraz niezawodnego w pocigu psa Lelapsa. Powrcia nastpnie w przebraniu i
stana do wspzawodnictwa w owach z Kefalosem. Dziki cudownemu oszczepowi i z
pomoc Lelapsa wygraa zawody. Zachwycony i zakochany Kefalos poprosi j o rk.
Wwczas zrzucia przebranie i daa si pozna. Maonkowie pogodzili si, lecz Prokris
opanowa demon zazdroci.
Pocza ledzi maonka. Pewnego dnia polujcy z Lelapsem Kefalos spostrzeg jaki
ruch wrd zaroli i miotn w t stron czarodziejskim oszczepem. Oszczep nie chybi i
Prokris pada martwa. Zrozpaczony Kefalos uda si na wygnanie (oskarono go o
zabjstwo ony z premedytacj i skazano na banicj;, zdoby wysp Tafos i tam y w
opuszczeniu. Od jego imienia wysp nazwano Kefaloni.
Kefalosa i Prokris malowali Guercino, Carracci, Cortona, Rubens, Cipriani, Angelica
Kaufmann, Parrocel, Patel, Poussin, Picot, Luini, van Asloot i tylu innych. Ale aden nie
uczyni tego tak wzruszajco, jak ucze Cosima Rosellego, Piero di Cosima (1462
1521), a waciwie Piero di Lorenzo.
Zachwycajca kompozycja. Jeden, centralnie usytuowany element poziomy (martwa,
pnaga Prokris, leca na boku tak, e zarys gowy, ramienia i biodra tworz mikk
sinusoid), flankowany dwoma ukami zgitych grzbietw (klczcego nad gow ony
Kefalosa z lewej, oraz siedzcego u jej stp Lelapsa z prawej). W twarzy czowieka i w
pysku psa skamienia bl w tym najwyszym wymiarze, ktry nie zna ez i skowytu i jest
najczystsz, rozpaczliwie melancholijn zadum, zapatrzeniem w siebie, w utracone
szczcie, w nieodwracalno wyrokw losu i w beznadziejno pragnie. W tle
monumentalnie symetrycznego pierwszego planu wybrzee, na ktrym baraszkuj psy i
ptaki, dalej wielka woda i jeszcze daleki i zamglony brzeg. Spokj i senno kosmosu.
Sycha cisz, czuje si jej posgowy ciar. W tej ciszy bl psa i czowieka tej do
granic grzmotu rozrywajcego kosmos. Tylko niewielu malarzy, poza natchnionym Piero
di Cosimo, potrafio tak namalowa cisz. Spotkamy ich jeszcze w MW, gdy ja wobec
ich dzie jestem kleptomanem, na razie za powrmy do tematu.
Odnalazo si i zmaterializowao skojarzenie gowa w. Krzysztofa na ikonie w
Atenach i gowa Lelapsa na obrazie Piera di Cosimo s identyczne! Tylko na ikonie
Waldemar Lysiak MW 59
ludzkie ucho, a u Lelapsa psie, wyduone. Ale oto, patrzcie, ucho pochylonego nad
Prokris Kefalosa wydua si anormalnie i czyni spiczastym, jak u ludzi nie bywa. Uda ma
owosione, zwierzce, i kopyta jest wic akurat satyrem lub faunem. Czy Eos nie
obdarzya go moc zmieniania swej fizycznej postaci? Ile razy uczyni to na Kefalonii? Ile
razy zemci si za to, e go wygnali jak psa?
Potem ju wszystko byo jasne jak rozwizana amigwka, kady kamyczek znalaz
swoje miejsce, wszystkie planety tajemnicy poczy orbitowa wok jednego soca
ikony z Aten (awers) i obrazu Piera di Cosimo (rewers):
Prokris. To imi nosia niegdy konstelacja Psa.
Prokris bya crk Erechteja, krla Aten.
Kefalos by synem Hermesa. Anubis, egipskie wcielenie Hermesa zlane z nim w
bstwo podwjne (Hermanubis), przedstawiany by zawsze z gow szakala lub psa.
Kefalos by krlem Tessaii, za w. Krzysztof pochodzi z Kynqkefalw. Wanie w
Tessaii znajduje si acuch grski Kynoskefalai (dzisiaj zwany Marovruno).
Angelica Kaufmann, ktra namalowaa Kefalosa i Prokris, bya uczennic
Winckelmanna, ktry ustali pochodzenie w. Krzysztofa.
I tak dalej, i tak dalej. Tyle tropw i tyle tajemnic. Tylu rzeczy nie wiem. Nie wiem na
przykad dlaczego w roku 1969 Watykan skreli w. Krzysztofa z listy witych! By
moe tam znaj ju odpowied. Gdzie w powodzi tych wieccych punkcikw
szuka punktu zaczepienia, rozrusznika dla dalszych spekulacji?... Zaraz! Prokris to stara
nazwa gwiazdozbioru Psa, za egipski Hermanubis... Najwiksz gwiazd tego
gwiazdozbioru i w ogle najjaniejsz ze wszystkich gwiazd na niebie jest Syriusz,
inaczej: Canicula Psia Gwiazda! Najstarszy kalendarz egipski, z 4421 roku przed nasz
er, podajcy cykle roczne do przeszo 32 tysicy lat wstecz (!), zosta oparty o obieg
Syriusza, nie za Soca i Ksiyca, chocia to drugie byo o wiele ; atwiejsze. Dlaczego
mdrcykapani, ktrzy zreszt (jak to ujawni Diagoras z Melos, za co skazali go
zaocznie na mier) uywali psa podczas prb przy przyjmowaniu w swe szeregi
nowicjuszy dlaczego tak uczynili?
By moe odpowied zawiera si w tzw. micie dogoskim? U prawie wszystkich
plemion wiata zachoway si pisane lub ustne, przekazane przez przodkw, niemal
identyczne tradycje o bogach ldujcych na Ziemi w pojazdach, ktre buchay ogniem.
Ale tylko u yjcego w Mali plemienia Dogonw zachowa si, obok graficznych
wyobrae pojazdw kosmicznych, do zudzenia przypominajcych wspczesne,
dokadny adres kosmitw, ktrzy nawiedzili Ziemi. Do Dogonw, nad Jezioro Debo
vel Debb, przybyli przed wiekami w powietrznych arkach Ogo i Nommo, swego rodzaju
archanioowie (jeden zbuntowany, a drugi wierny) budowniczego Kosmosu, boga
Amma. Energi dla swych pojazdw czerpali z Syriusza B, ktry jst . biaym karem
Syriusza A! ycie zrodzio si na Syriuszu B! Wszystko to mona by midzy bajki
woy, gdyby nie bezsporny fakt, e ci czarni analfabeci, Dogonryod niepamitnych
czasw wiedz o istnieniu Syriusza B, ktrego cywilizowany wiat odkry cakiem
niedawno za pomoc teleskopu, a take o tym, e jedna czwarta tej gwiazdy way tyle, co
caa Ziemia, i e potrafi narysowa obieg Syriusza B wok Syriusza i precyzyjnie
podaj, i obieg ten trwa 50 lat (obliczenie tego obiegu kosztowao dyplomowanych
astronomw sporo pracy), i jeszcze nie jest im obcy system balistyki kosmicznej (zasada,
i kierunek lotu statku kosmicznego musi by zgodny z kierunkiem obrotu ciaa
Waldemar Lysiak MW 60
niebieskiego, do ktrego statek zmierza)! Notabene, znaj rwnie takie sekrety Jowisza i
Saturna, e si to w gowie nie mieci. Od kogo? Kto podarowa im tak fenomenaln
wiedz kosmiczn? Odpowiadaj, e Ogo i Nommo, ci z Psich Gwiazd.
Gdybym si tak jeszcze dowiedzia, e Ogo i Nommo mieli psie gowy... Oooo, mczy
mnie ju to wszystko, zbyt dugo trwa ten sen. Przewdrowaem kawa wiata,
naznajdowaem kamieni, wrzuciem je wszystkie do jednego worka, przyniosem do domu
i oto ley przed wami cay ten mtjik, ktry powinienem zapewne uporzdkowa, ale w
drodze wymieszay mi si i wszystko zagubio swj sens, ktrego zreszt wcale nie
chciaem mu nadawa. Bo czy wszystko musi mie sens? Wszystko?!
Nie pytajcie mnie wic czego to wszystko dowodzi. Niczego. Niczego nie chciaem
dowie. Chciaem to przey. Widziaem tylko to, czasem zamieniam si w lepca, by na
nowo odzyska widzenie. Odprawiem msz poszukiwania, by zaspokoi jeszcze jedn z
mych namitnoci. Tak powinnimy czyni. Oddajc si wycznie pogoni za majtkiem,
budujemy sobie wizienie; siedzc w nim ze zotem, ktre nie jest czym, dla czego warto
y (tylko jak y bez niego?), zapominamy o naszych innych marzeniach i ogrd
mistycznych wzrusze staje si nam zakazany. Albowiem nic i nigdy nie zastpi
wdrwki zaukami naszych irracjonalnych obsesji, nie ma ceny skarb tylu wspomnie,
tylu godzin bdzenia po omacku i przebudze w cieniu spraw, ktre rodzi wyobrania.
Kiedy szukam w pamici tego, co dao mi poczucie trwaoci w moim yciu i co
usprawiedliwia moje istnienie, kiedy podliczam godziny, ktrych na pewno nie
zmarnowaem odnajduj zawsze te wdrwki sekretnymi szlakami cieek donikd,
ktrych nie mgbym zawdzicza najwikszej fortunie i najwyszemu stanowisku.
Wspomnienia odcinite na krawdzi obdu i jawy tego nie mona kupi za adne
pienidze...
Ale wrmy jeszcze na chwil do tematu.
Jeli prawd jest, e caa mdro wiata i wszechwiata zawarta bya w sekretnej
wiedzy kapanw najbardziej tajemniczego skrawka Ziemi, Tybetu, to krzywda, ktra tam
spotkaa psy, staa si jednym z przejmujcych symboli zagady tej wiedzy. Zabili
tybetaskie psy, zabijajc star tybetask kultur, Chiczycy po zagarniciu Tybetu w
roku 1950. Tak o tym pisa Tiziano Terzani w Spieglu (1017XI1980):
Nie oszczdzono nawet witej wierzby w rodku Lhasy, ktra wyrosa jakoby z
wosa Buddy. Dzi mona oglda tylko suchy pieniek, pokryty paskami modlitewnymi.
Zabroniono spalania masa jakowego w lampkach wotywnych, uwaajc to za
marnotrawstwo. Psy uznano za pasoyty. Poboni rodzice musieli patrze na to, jak uczy
si ich dzieci, by kamienioway psy lub zabijay je pakami, cho zgodnie z tybetask
wiar w reinkarnacj w psa, podobnie jak w inne ywe istoty, wciela si dusza
czowieka.
Byo na wiecie i jest duo konkretnej wiary w psioludzkie wcielenia. Ungijscy
Burjaci maj legend o Krlestwie Psw, gdzie yj pikne kobietypsy, pikniejsze od
ludzkich kobiet. Amerykascy Indianie, Tinnowie, wyznaj pogld, e wiat powsta z
ciaa psa, ktry umia przybiera posta piknego modzieca...
Aha, i jeszcze co, na koniec tej opowieci o bizantyjskim psieprzewodniku
wdrowcw ku biegunom tajemnicy. U Indian z plemienia Taulipag istnieje wiara, e psy
s przewodnikami dusz podajcych do krainy zmarych. Wedug tej wiary psy prowadz
tam tylko dusze tych ludzi, ktrzy za ycia byli dobrzy dla psw. Dusze ludzi, ktrzy
Waldemar Lysiak MW 61
krzywdzili psy, s zagryzane i ycie pozagrobowe staje si dla nich nieosigalne. Jeli
moja opowie kupi mi ask na drodze do krainy mierci, bdzie to znaczy, e osigna
swj cel.
...A w ogle.za ca t gadanin wystarczy jedno zdanie, ktre pojawia si ni std ni
zowd w Notatkach malarskich Jana Cybisa; Byy psy, u ktrych Pawowowi w aden
sposb nie udao si wywoa odruchw warunkowych chwaa pojciu wolnoci.
Waldemar Lysiak MW 62
SALA III
I POGRZEB, KTRY ZAISTE PRZYTACZA
KRAJOBRAZ...










Sen kamstwa.
I pogrzeb,
ktry zaiste przytacza krajobraz.
Malarzu.
W twojej niemiertelnoci niech pacze
Wdzik i umiecha si Groza.

Rafael Alberti Goya,
tum. Kazimiery Fekecz.


Dwa moje ulubione obrazy batalistyczne, oba dotycz rzecz zupenie przypadkowa,
a zatem nieco dziwna tej samej wojny. Wojny Hiszpanw z Napoleonem. I nawet
wicej oba dotycz tylko roku 1808. Chocia powstay w odstpie stu lat, s
ilustracjami dwch wydarze, ktre rozegray si w odstpie szeciu miesicy: 2 maja
1808 roku i 30 listopada tego roku. I jeszcze wicej: oba s portretami zwycistw
jedynych (poza Holendrami) niefrancuskich onierzy nalecych do gwardii
Bonapartego, jego egzotycznych najemnikw: Mamelukw i Polakw, ktrzy zdobyli
Hiszpani dla Napoleona po to, by potem Francuzi mogli utraci j w najgupszy sposb
pod socem.
Pierwszy z tych obrazw wyszed spod pdzla Hiszpana Goi, drugi jest dzieem
polskiego malarza Wojciecha Kossaka. By moe i w tym jest jaka surrealistyczna
prawidowo, zawarta przez Salvadora Dalego w stwierdzeniu: Kady Hiszpan jest
troch Sowianinem. Tylko Polska i Hiszpania nie bray udziau w wyprawach
krzyowych. Napoleon zrekompensowa im ten brak krucjatycznego zaangaowania
wanie w roku 1808, dajc okazj do skrzyowania ora obu nacjom, z tym, e po
polskiej stronie barykady znaleli si take potomkowie tych, przeciw ktrym urzdzano
krucjaty Mamelucy.
Na ptnie Goi furia wzajemnego mordowania si. Na ptnie Kossaka pustka i
miertelna cisza. Ekstremalnie rne. Dwa genialne poematy o gwardyjskiej legii
cudzoziemskiej cesarza, stanowicej drobny ornament napoleoskiej kawalerii, lecz
Waldemar Lysiak MW 63
zarazem jej bojow elit. Nieliczni, lecz w walce najstraszniejsi. W obu starciach
sportretowanych przez Hiszpana i Polaka wzia udzia i to jest kolejna zadziwiajca
zbieno rwna liczba Mamelukw i polskich szwoleerw, po okoo 130 przeciw
tumom. Wystarczyo.
Mamelukw Bonaparte pokona w roku 1798 w Egipcie, a przy tym, wanie w cieniu
piramid, zachwyci si ich stracecz odwag i zaprosi tych dzikich jedcw do Francji.
W roku 1804 wcielono ich do kawalerii gwardii cesarskiej w liczbie zaledwie 124, ale by
to niezawodny instrument do bicia, kastet na rce boga wojny. Obleczeni we wschodnie
szaty i turbany, niadzi, milczcy ponuro, z fosforyzujcymi lepiami godnych wilkw,
budzili przeraenie samym swym wygldem. Rozkazy wykonywali lepo, szybko i okru-
tnie. Sutan (tak nazywali Napoleona) by ich drugim, jeli nie pierwszym bogiem. A do
tego w Hiszpanii brali odwet za Maurw.
Z kolei mieszkacy nadwilaskich ziem byli dla Francuzw nie o wiele mniej
ezgotycznym bractwem od Mamelukw, zwaywszy legendarn sarmack fantazj
bitewn o znamionach wariacji, ktr elegancko nazywano brawur. Nad Sekwan z caej
historii Polski znano tylko jedno nazwisko: Sobieski, i jedno miasto: Wiede, co budzio
ciekawe zgoa skojarzenie, i Polak rodzi si od razu z wierzchowcem, a schodzi z niego
wycznie w celu zaspokojenia kilku potrzeb fizjologicznych. Potwierdzio si to w
pierwszym polskim miecie, do ktrego zawita (w kocu roku 1806) Bonaparte w Po-
znaniu. W pobliu Poznania znajdowa si szeroki rw, ktrego aden francuski
kawalerzysta nie mg przeskoczy, co widzc modziutki Dezydery Chapowski w
obecnoci cesarza przeskoczy kilkakrotnie, krzyczc: Un Polonais pass partout! (Polak
wszdzie przejdzie). Napoleon uwierzy w to i zayczy sobie oddziau z takich moojcw,
w efekcie czego w kwietniu 1807 roku powoano do ycia Puk Lekkokonny Polski
Gwardii. Wkrtce potem szwoleerw przerzucono do Hiszpanii, te w charakterze
kastetu Wielkiej Armii. Co prawda w przeciwiestwie do Mamelukw polska modzie
szlachecka wygldaa bardzo sympatycznie, ale kiedy zabieraa si do bicia, to sam szatan
dostawa gsiej skrki.
Obie te diabelskie bandy najemnikw Korsykanina zapisay najgoniejsze karty swej
historii w roku 1808 w Hiszpanii. Abymy mogli dobrze si z tymi kartami zapozna,
musimy wpierw zapozna si z Hiszpani tamtej doby i z wojn, ktra zrodzia dwa
arcydziea z mojego MW.
Od roku 1788 wada Hiszpani Burbon, Karol IV. By to czowiek bardzo otyy,
bardzo poczciwy i bardzo gupi. Trudno powiedzie, ktry z tych pierwiastkw bra w nim
gr. Istotne jest to, e nie cierpia on rzdzenia (jedyn rado sprawiay mu polowania) i
kompletnie nie mg da sobie rady z galopujc dekadencj hiszpaskiego imperium,
przy czym zdawa sobie spraw ze swej nieudolnoci, co jest jedyn rzecz wiadczc na
jego korzy. Dlatego szuka cierpliwie dobrego sternika hiszpaskiej polityki i cigle
zmienia swych pierwszych ministrw, aden z nich jednak nie potrafi rozproszy
czarnych chmur zbierajcych si nad Pwyspem Iberyjskim. Zrozpaczony i przeraony
wybuchem Rewolucji Francuskiej Burbon siedzia wic w Escurialu i czeka na umiech
fortuny, to jest na odpowiedniego czowieka, ktry, zdjby z jego sabych barkw ciar
wadzy, a jemu pozwoli powici si wycznie owom.
Obok Karola czekaa jego dostojna maonka, Maria Ludwika parmeska, kobieta stara
i brzydka jak macbethowskie wiedmy, ale za to obdarzona nienasyconym apetytem
Waldemar Lysiak MW 64
seksualnym. Czekaa na jakiego rycerza, ktry zdjby z jej ramion ciar braku jeszcze
jednego talentu u monarchy.
Kiedy tak Karol IV i Maria Ludwika wyczekiwali coraz bardziej niespokojnie, poln
drog z Estremadury do Madrytu wdrowa pieszo mody, przystojny i uzbrojony w puste
kieszenie chwat o nazwisku Manuel Godoy. W Madrycie przygarn modziana litociwy
karczmarz. Pozwoli mu gra na gitarze w swojej obery, piewa i zbiera miedziaki
rzucane przez goci za ogniste bolera, choty i fandanga.
Godoy by bystrym chopcem i prdko zrozumia, e samym piewaniem i trcaniem
strun wielkiej kariery nie zrobi. Na szczcie w Hiszpanii istnia zadawniony i nieobcy
take innym narodom, aczkolwiek nieco bardziej pod iberyjskim socem obronity
tradycj, zwyczaj robienia kariery przez jak to celnie okrelaj Kastylijczycy
braguetazo, czyli rozporek. Manuelowi udao si oczarowa swym junactwem sam
camarer (pokojow) krlowej, dziki czemu znalaz si w gwardii krlewskiej. Tam
dostrzegli go czekajcy na niego Karol IV i jego maonka.
Od tej chwili kariera gitarzysty z Badajoz nabraa tak kosmicznego przyspieszenia, e
nawet kariera Bonapartego, uchodzca za rekordow pod wzgldem szybkoci, nie moga
si z ni rwna. Braguetazo Estremadurczyka okaza si orem bijcym na gow
miecz Korsykanina: w roku 1792, po piciu zaledwie latach od chwili przybycia do
Madrytu, ku osupieniu i wciekoci caej Hiszpanii Manuel Alvarez Godoy by ju
kochankiem, a raczej akceptowanym przez krla, nieformalnym mem krlowej,
generaem, ksiciem Alcuda, kawalerem orderu Zotego Runa, pierwszym ministrem
krlestwa, gow pastwa i faktycznym krlem, a na dodatek wywodzi swj rd od...
azteckiego cesarza Montezumy. Takiej bajki aden Hiszpan, z Cervantesem wcznie, nie
potrafiby wymyle nawet w stanie delirium tremens.
Przez nastpne kilkanacie lat estremadurski grajek rzdzi Hiszpani tak, jakby to by
jego prywatny zamtuz. Napoleonowi specjalnie by to nie przeszkadzao, gdyby Godoy nie
sprzymierzy si z wrogami Francji i ju w roku 1806 nie prbowa uderzy j w plecy,
kiedy toczya wojn z Prusami. Bonaparte nie mg sobie pozwoli na zagroenie z dwch
stron, tote kiedy w pocztkach roku 1808 wywiad donis mu, e Austria szykuje si do
wypowiedzenia wojny Francuzom, postanowi przedtem zlikwidowa grob uderzenia od
tyu i jego wojska zajy Hiszpani. Nie stawiano im oporu, albowiem hiszpaska rodzina
krlewska, a konkretnie Karol IV i jego syn Ferdynand, kcili si wanie o tron i o
Godoya, ktrego Ferdynand nienawidzi wraz z ca Hiszpani. Cesarz skorzysta z tych
wani, zaprosi tatusia i syna do Baynny, po czym pogodzi ich w ten sposb, e obu
pozbawi prawa do tronu, na ktrym zasiad jego brat, Jzef Bonaparte. Hiszpaska
rodzina monarsza zostaa uwiziona, ale nie w penym skadzie, gdy w Madrycie pozosta
ostatni jej wolny czonek, modziutki infant Franciszek. Napoleon rozkaza mu stawi.si
bez zwoki w Bayonnie i posuszny ksi zacz si szykowa do wyjazdu. W nocy z 1 na
2 maja by ju gotowy. Tak oto dotarlimy do wystpu Mamelukw.
W poniedziaek, 2 maja 1808 roku, pod Escurialem pocz gstnie gigantyczny tum
oberwacw. Od najwczeniejszego witu cigay pod krlewski paac tysiczne hordy
uzbrojonego plebsu i wieniakw, z ciemnych zaukw wychyny gromady wczgw i
opryszkw skuszonych obietnic upw, napyway fale psw nocy wszcych zapach
krwi. Motoch ten rs jak plama oiwy, rozlewa si po szparach miasta przylegajcych do
zamku, zbija, przelewa, pezy przeze jak impulsy elektryczne przez wod dzikie
Waldemar Lysiak MW 65
warczenia, narasta guchym pomrukiem godnej bestii. Setki zakapturzonych mnichw z
krucyfiksami w doniach ryy w tej masie krecie korytarze, agitujc przeciw francuskim
jakobinom, wrogom Chrystusa Pana i podniecajc sza wieci, e infant Franciszek
pacze ze strachu przed korsykaskim wilkoJakiem, ktry ju zamordowa jego ojca i
brata. Raz po raz przetacza si przez tum grzmot zwiastujcy terramoto, potrzeba byo
tylko jednej iskierki, by wulkan otworzy paszcz.
Iskr sta si adiutant gubernatora Madrytu, marszaka Murata, przybyy w celu
zbadania przyczyny zbiegowiska. Na widok francuskiego munduru tum zawy. Poleciay
w kierunku jedca kamienie. Byby zosta rozszarpany na sztuki, gdyby nie interwencja
dwunastu grenadierw gwardii, ktrzy osonili go bagnetami. Pady pierwsze strzay i to
by sygna. W tych punktach miasta, gdzie kwaterowali Francuzi, uzbrojone bandy runy
na domy, mordujc oficerw i onierzy z wyszukanym okruciestwem, a przy okazji
gwacc, rabujc mieszkania i upic kogo si dao. W cigu kilku minut wielu
zaskoczonych Francuzw zgino w makabryczny sposb, a ruchawka rozprzestrzeniaa
si niczym poar w stogu siana, zamieniajc Madryt w krwawe pieko. Wielu
mieszkacw starao si ratowa Francuzw, chowajc ich w zakamarkach swych siedzib.
To samo uczynili najubosi zakonnicy Madrytu, bracia ze skromnego klasztoru Santo
Cajetano de la Providencia. Skryli w swych celach uciekajcych oficerw francuskich,
podczas gdy mnisi z bogatych monasterw szaleli na czele band masakrujcych
Francuzw. Napoleon nie zapomnia. W roku 1809 wszystkie madryckie klasztory ulegy
kasacie. Wszystkie, prcz jednego witego Kajetana od Opatrznoci.
Zaskoczony Murat przystpi do kontrakcji z opnieniem. Zablokowa wszystkie
bramy do stolicy, po czym kilkoma salwami kartaczowymi odrzuci rebeliantw spod
paacu do centrum miasta, na Puerta del Sol. Mg dokona rzezi, lecz junta madrycka
bagaa go, by si powstrzyma. Rzezi nie pragn, lecz nie mg te patrze spokojnie, jak
wyrzynane s mae, odizolowane w miejskiej dungli, oddziay francuskie. Musia wic
dokona cudu ugasi wulkan jednym krtkim chluniciem. Wwczas przypomnia
sobie, e cesarz odda mu do dyspozycji Mamelukw. I wprawi w ruch represyjny kastet
francuskiej gwardii.
Mamelucy ruszyli ulic Toledo. Na ich widok tum zawy goniej ni dotychczas.
Nienawidzono ich w Madrycie bardziej ni kogokolwiek, zwc pogaskimi psimi synami.
Z okien jednego domu posypay si strzay i dwch jedcw w turbanach zwalio si z
siode. Kilkunastu innych wdaro si do domu i z zimn krwi wymordowao wszystkich
jego mieszkacw. Reszta oddziau pucia konie galopem w kierunku centralnego placu
Madrytu, Puerta del Sol, gdzie rozjuszony motoch pastwi si nad schwytanymi
Francuzami. Oddzia wpad w tum z wylotu ulicy jak pocisk wystrzelony z katapulty i to
by bd. Setka jedcw z miejsca utona w takiej gstwie, e zostaa cinita niczym
pod pras. Tysice rk poczo zrywa Mamelukw z koni, ga noami, dusi,
kawakowa. Ten wanie moment uwieczni Goya w roku 1814 na ptnie noszcym tytu
Dos de Mayo i wiszcym dzisiaj w Muzeum Prado.
Francisco Jose de Goya y Lucientes (17461828) by geniuszem, jednym z tych,
dziki ktrym sztuka pozostaje sztuk. By najwikszym, dystansujcym innych o kilka
dugoci malarzem doby neoklasycyzmu i jedynym, ktry yjc w neoklasycyzmie
realizowa styl wasny, cakowicie pozbawiony form neoklasycznych, nie dajcy si z
niczym wwczas porwna i prekursorski dla malarstwa, ktre narodzi si w sto lat po
Waldemar Lysiak MW 66
Waldemar Lysiak MW 67
Waldemar Lysiak MW 68
nim, dla Maneta, Dalego i spki. Romantyk przed romantyzmem, impresjonista przed
impresjonizmem, surrealista przed surrealizmem. Drapieny, okrutny, perwersyjny i
obkany. W swoich olejach impresyjny realista, odtwarzajcy istot rzeczy ukryt we
wntrzu ciaa (portrety) lub wydarzenia na pierwszy rzut oka niedostrzegaln. W
swoich grawiurach wizjoner czarnobiaego wiata nocnych koszmarw, sennych zwidw,
wybrykw chorej wiadomoci, pprzytomny fantasta porednik midzy Boschem a
Dalim, patroszcy ja i wywlekajcy jej grony rewers. W kilku jego graficznych
cyklach, dla ktrych tytu pierwszego (Kaprysy) jest symbolem, a tytu jednego z
przedstawie (Kiedy rozum zapada w sen, wyobrania rodzi potwory) hasem, wiruje
kosmos nafaszerowany monstrami ze redniowiecznych klechd, czarownicami i
ludozwierzami z mzgu najbardziej szalonego alchemika, kotuj si wszystkie ponure
patologie pieka, nieba i ziemi, rozkracza si fascynujco wstrtny pomost midzy
owieceniem a romantyzmem, midzy tak samo alegorycznie uniwersalnym domem
publicznym a domem wariatw.
Nikt, aden historyk sztuki, nie dokona rwnie precyzyjnej analizy tej twrczoci, jak
poeta Rafael Alberti w wierszu Goya, ktrego fragment zacytowaem w motcie. W Dos
de Mayo rzeczywicie umiecha si Groza umiecha si dwoma penymi
grzebieniami zbw zacinitych na grdyce. Przestrze od ramy do ramy rozbrzmiewa
koncertem zarzynania, skpanym w pulsujcej kolorystyce i nieokieznanym ruchu...
Teoretycznie nieco ponad stu Mamelukw miao zadanie nie do wykonania mieli
poskromi wielotysiczny tum w stanie amoku. Jeden turban na sto rozpalonych gw. I
na dodatek popenili wspomniany bd, wstrzeliwujc si niczym pocisk w gst mas,
ktra zacza rwa ich na sztuki. T chwil arcysugestywnie sfotografowa Goya. Ale
kiedy ta chwila chwila zaskoczenia mina, poszy w ruch zakrzywione szable i na
ziemi posypay si melony.
Okrelenie melony nie jest tu adn wyduman metafor. Modzie mamelucka
wprawiaa si w cinaniu gw na melonach, przy czym pojcia tego w odniesieniu do
przeciwnikw Mamelucy uywali nagminnie. Mameluk nie mg marzy o wywiceniu
na samodzielnego wojownika zanim umiejtno cinania ludzkich gw nie staa si dla
czynnoci rwnie nieskomplikowan, co cinanie melonw. Pksiycowate
damasceskie klingi zdejmoway by wrogw jednym ciciem, jak francuska gilotyna. Tak
te i stao si na Puerta del Sol. W zduszonej przez chwil gromadce Mamelukw ci,
ktrzy znajdowali si na zewntrz* zostali starci przez tuszcz a platte cousture na
miazg. Dziki temu przez moment wytworzya si wok reszty strefa wolnego
powietrza dla szabel i to wystarczyo. Kiedy wyjcy przeraliwie tum skoczy by
rozszarpa nastpnych pogaskich psich synw, rozleg si szarpicy nerwy wist
wygitych brzytew i o kamienie zabbni grad skrwawionych gw.
C to jest kilkanacie ucitych gw w wielotysicznej masie? Teoretycznie drobiazg
bez znaczenia. W praktyce by to koniec walki. Hiszpanie byli wwczas najokrutniejszym
narodem w Europie, gdy zabijanie ludzi na niezliczone sposoby doprowadzili do
perfekcji, jednake od czasw Maurw, o ktrych dawno ju zapomniano, nie widziano na
tej ziemi czego podobnego do tego, co wydarzyo si 2 maja na Puerta del Sol. Kiedy
tum ujrza gowy swych towarzyszy fruwajce jak piki w powietrzu zamar z
przeraenia, zatrzyma si i raptownie ucich. Nad skpanym we krwi placem zapanowaa
przez kilka sekund grobowa cisza. Potem tum zawy ponownie i rzuci si w panice ku
Waldemar Lysiak MW 69
wylotom najbliszych ulic.
I to by ju koniec Dos de Mayo. Nastpnego dpia 3, maja 1808 roku, rozpoczy
prac plutony egzekucyjne. Antybonapartyci i tendencyjni historycy podawali potem, e
za bunt z 2 maja rozstrzelano w Madrycie okoo 600 ludzi, co jest kamstwem (nasz
Marian Brandys upiera si nawet przy dwch tysicach!). Tylu byo skazanych, lecz jak
wykazuj rda hiszpaskie rozstrzelano 104 osoby, samych schwytanych z broni w
rku prowodyrw. Kiedy junta zwrcia si do Murata z prob o darowanie pozostaym,
bezzwocznie wyrazi zgod.
Nie sposb stwierdzi, czy i jak Goya rozmieci w swym obrazie elementarne siy
ludzkoci, dobro i zo, tak jak nie sposb uczyni tego z jego innym dramatycznie
zorkiestrowanym akordem buntu madryckiego, gonym ptnem Rozstrzeliwanie 3
majowe. W tym drugim kadrze z 1814 roku historycy i historycy sztuki maniakalnie
widz ponadczasow alegori martyrologii rewolucjonistw, gdzie rozstrzeliwani, z
natchnionymi twarzami bohaterw, symbolizuj pognbione dobro, za onierze plutonu
egzekucyjnego o anonimowych beztwarzach katw s, oczywicie, zem. Obraz jak
sztandar dla twrczoci zaangaowanej. Ma to tyle samo sensu, ile miaoby robienie
hasa z identycznej, namalowanej przez Wereszczagina, sceny rozstrzeliwania z rozkazu
Napoleona bandytw, ktrych gubernator Moskwy, hrabia Roztopczyn, wypuci w 1812
roku z wizie i zatrudni przy podpalaniu miasta.
A jednak si to robi. Kiedy, owszem, miao to swj sens (bardziej propagandowy i
wybielajcy ni patriotyczny) zaraz po opuszczeniu Moskwy przez Francuzw i
Polakw, gdy oligarchia rosyjska baa si, e spoeczestwo dowie si prawdy i
Waldemar Lysiak MW 70
wybuchnie gniewem. Nie mona byo dopuci, aby powszechnie stao si znanym, i
Moskw podpali jej gubernator rkami zoczycw, chcc da Bonapartemu jako
zdobycz spopielone miasto, i e cz witego grodu uratowaa si przed poog tylko
dlatego, e Francuzi oraz Polacy gasili poar ze wszech si. Rozpuszczono wie, e to
Francuzi i Polacy podpalili Moskw, z rozstrzelanych podpalaczy za zrobiono...
bohaterskich jej obrocw. Uwiarygodnieniu tych kamstw miaa suy rwnie sztuka,
ktra zawsze bya cudownym narzdziem propagandy. wczesny profesor malarstwa
historycznego w petersburskiej Akademii Sztuk Piknych, Szebujew, zada swym
uczniom temat konkursowy:. Przedstawi wierno Bogu i Cesarzowi obywateli
rosyjskich, ktrzy postawieni przed plutonem egzekucyjnym w Moskwie szli na mier
nie zaamujc si na duchu i z honorem odmawiajc wykonania rozkazw Napoleona.
Wygray malowida Sazonowa i Tichonowa, oba pod tytuami: Egzekucja rosyjskich
patriotw przez Francuzw w Moskwie. Ale gdy dzisiaj uznany historyk sztuki bierze to
na powanie (Jan Biaostocki, Obrazy i symbole, Warszawa 1982), wypisujc (tom I,
str. 415) rzeczy, ktre tak si maj do prawdy jak bandycka swawola do czynu
patriotycznego, to bardziej ni trwog lub politowaniem czowiek zostaje ogarnity
miechem. Pytanie: czy Goya w swym czycu lub w swym raju mieje si dzi czy
wcieka? Na pewno jest kontent, i jego ptno stao si nieomal matryc kompozycyjn
dla rozlicznych przedstawie plutonw egzekucyjnych (na czele z Rozstrzelaniem
cesarza Maksymiliana Maneta i z Masakr w Korei Picassa), ale te gierki
interpretacyjne...
Waldemar Lysiak MW 71
Od wiekw twrcy przecieraj oczy czytajc w recenzjach lub dowiadujc si o tym,
co chcieli powiedzie. Od wiekw przewracaj si w grobach na wie o interpretacjach
swych dzie. Jest to najprawdziwszy, ideoadaptacyjny danse macabre. Trzy z wielu
dowodw. Znany polski malarz wspczesny, Zdzisaw Beksiski, w wywiadzie dla
Polityki, gdy rozmowa zesza na warstw znaczeniow jego obrazw: To raczej
ogldajcy przypisuj im pewne treci. I zapewniam pani, e jestem zadziwiony
wysuchujc kolejnych i kompletnie sprzecznych egzegez tego samego obrazu,
wygaszanych przez rne osoby w poniedziaek, czwartek i pitek. Wielki pisarz i poeta
iberoamerykaski, Jorge Luis Borges: Na temat mej twrczoci napisano mnstwo
opracowa krytycznych. Niektrych nie rozumiem ani w zb. Jestem bardzo wdziczny
tym, ktrzy wynajduj w moich ksikach tyle wewntrznych komplikacji, sdz jednak, e
szkoy literackie istniej tylko dla krytykw i historykw literatury, ktrzy je wymylaj.
Wielki rzebiarz, Henry Moore, w odpowiedzi na pytanie (postawione przez dziennikarza
Mondeu) czy ma jasn koncepcj tego, co wyraa: Nie, na pewno nie mam.
Zrozumiaem to ostatnio, zetknwszy si z ksik, ktr napisa o mnie Eric Neumann. Po
pierwszym rozdziale powiedziaem sobie: nie bd tego czyta... S tam pogldy, ktre
potem moj twrczoci bd musia potwierdza albo Obala, bd musia dowodzi, e
Neumann si myli. A wic odoyem t ksik i zapomniaem o niej. Nie chc si
dowiadywa, co mnie pobudza do dziaania i co chciaem powiedzie kadym dzieem.
Jeli te krzyczce ptna Goi to takie rewolucyjne uniwersalia, wwczas w Dos de
Mayo dobro to ci mordujcy na stojco, zo za to ci w siodach? Powtarzam:
powtpiewam. Powtpiewam, e Dos de Mayo i nawet Rozstrzeliwanie to preludium
Guernici. Goya, od roku 1798 nadworny malarz, portretujcy dwr Burbonw, o ktrym
pisa do jednego z przyjaci w plebejskim zachwycie: Ci ksita to anioowie!, by
neoklasycyst udziaowcem tego stylu w sztuce, ktry, jak aden inny, wysugiwa si
reimom i wyywa w propagandzie. Jednoczenie Goya, koczcy w roku 1799 cykl
fantasmagorycznych Kaprysw, to peny romantyk antycypator kierunku, bdcego
buntem artystw przeciw neoklasycystycznemu sualstwu. W Kaprysach, ktrych
matryce ofiarowa jak na urgowisko w darze Karolowi IV (by w tym i spryt, obrona
przed policj inkwizycyjn, ktra bez trudu rozszyfrowaa waciwy sens tych grafik), w
starej wstrtnej kokietce rozpoznano Mari Ludwik, a w ole pozujcym do portretu
ministra Godoya. W Kaprysach, co trafnie uj Alberti, Hiszpania staje si
straszydem. By moe Goya nienawidzi Francuzw tak jak wikszo Hiszpanw, ale
te i suy im po upadku Burbonw sta si malarzem nowego krla, Jzefa Bonaparte,
czego mu Hiszpania dugo nie moga darowa. Gdy z kolei przegnano Jzefa, wrci na
dwr Burbonw i wkupi si tymi dwoma malowidami z 1814 roku
*
. Lecz w kocu
musia mie do tej ciuciubabki. Jeli nawet mona dyskutowa, czy na owych ptnach
chcia przedstawi onierzy Napoleona jako oprawcw, za madryckich buntownikw
jako pognbione anioy rewolucji, to bezdyskusyjnym jest fakt, e pod koniec ycia,
nienawidzc swej okrutnej, nietolerancyjnej, zainkwizycyjnionej ojczyzny uciek do
Francji! Tam narysowa Indianina i podpisa rysunek sowami: My dzicy jestemy jednak
lepszymi ludmi. ,

*
Znane s sowa Goi: Gdyby artyci chcieli pracowa tylko pod sprawiedliwymi rzdami, to kiedy w ogle
mogliby pracowa?
Waldemar Lysiak MW 72
Myl, e o niczym nie pragn przekonywa, jak tylko o swoim geniuszu. I niczego
nie chcia tylko wolnoci tworzenia. I nie zamierza wiecznie kupowa jej sobie,
ofiarowujc krlowi antykrlewskie Kaprysy. Tak czuj wszyscy prawdziwi twrcy,
ktrym kaprysy przestaj w kocu wystarcza. Wszyscy oni, od Fidiasza i Leonarda,
nosz w sobie credo, ktre sformuowa Czechw: Nie jestem liberaem. Nie jestem
konserwatyst. Nie jestem zwolennikiem umiarkowanych reform. Nie jestem mnichem.
Ani nie jestem za opowiadaniem si za czymkolwiek. Chc by wolnym artyst, to
wszystko.
Wrmy do roku 1808 i do Hiszpanii, ktr jak to okreli Murat Mamelucy
oddali w rce Napoleona. Po stumieniu buntu z 2 maja nastpiy dokadnie trzy tygodnie
spokoju. Og Hiszpanw darzy jeszcze wtedy sympati Francuzw. Wkraczajce na
pwysep korpusy Napoleona ludno witaa bramami triumfalnymi, winem, piewem i
kwiatami, za rebeli w stolicy podniosy jak pamitamy szumowiny i masy
chopstwa podjudzone przez mnichw, ktrzy bali si Bonapartego jak diabe wiconej
wody, wiedzc, e jest on zaciekym wrogiem witej Inkwizycji. Trzy tygodnie spokoju,
odkrywania i uczenia si Hiszpanii.
Bya to Hiszpania w caym bogactwie swej tradycji, dobrej i zej. Inkwizycja dziaaa w
najlepsze, niczym za starych, dobrych lat ojca Toruemady. Corrida wicia nieprzerwane
triumfy, co nie znaczy, e zawsze triumfowali torreadorzy wanie w okresie pobytu
Francuzw w Madrycie byk przedziurawi brzuch i odebra ycie najsawniejszemu
maestro torrero, ulubiecowi caej Hiszpanii, Pedro Hillosowi. I jak zawsze mio bya na
pierwszym planie dniem i noc, zanim nie zepchna jej na drugie miejsce wojna.
Drzwi do komnat hiszpaskich seorit byy dobrze ryglowane, wszelako francuscy i
polscy oficerowie szybko nauczyli si starego hiszpaskiego przysowia: Seor, dadiva
branta prena, y entra sin barrena (do otworzenia drzwi najlepszym kluczem jest pienidz).
Pniej nauczyli si take uroczej zwrotki z piosenki piewanej przez hiszpaskie
dziewczta:

Si madre lo sabe
Habra casas buenas
Clavara ventanas
Cerrara las puertas.
*


W rezultacie nie narzekali na nud w parne iberyjskie noce, co nie zmienia faktu, e do
koca nie mogli poj zawioci stosunkw mskodamskich w tym kraju. Najwiksze ich
osupienie i zrozumia zazdro budzia usankcjonowana tradycj opart na poligamii
Maurw instytucja barragany, to jest oficjalnej konkubiny, drugiej, nieformalnej
maonki Hiszpana, akceptowanej przez pierwsz. Z kolei hiszpascy mowie
akceptowali rwnie tradycyjn instytucj cortejo, platonicznego kochankarycerza
maonki, ba, agodzili spory midzy cortejo a wasn poowic i yczyli sobie, by w
przypadku owdowienia nie polubiaa innego mczyzny, jak tylko cortejo. Francuzi i
Polacy nawet nie prbowali tego zrozumie, za to Hiszpanom wydawao si, e rozumiej
wszystko i wszystkich, czego wiadectwem jest ich opinia o narodach europejskich

*
Gdyby matka wiedziaa, miaaby suszny powd pozabija gwodziami okiennice i zabarykadowa drzwi.
Waldemar Lysiak MW 73
pochodzca z owych czasw:

Czterech Anglikw czterech dziwakw i pijakw.
Czterech Francuzw czterech otrzykw i wydrwigroszy.
Czterech Wochw czterech zodziei.
Czterech Niemcw czterech dobrych ludzi.
Czterech Polakw czterech wielkich arokw i opojw.
Czterech Holendrw czterech kupcw.
Czterech Rosjan czterech poddanych.
Czterech Turkw czterech psw.
Czterech Hiszpanw czterech panw, szlachetnych kawalerw.

Panowie szlachetni kawalerowie mieli to dobre do siebie, e nie lubili si upija
alkoholem (mawiano wwczas w Hiszpanii, e zodziej jest lepszy od pijaka, gdy przed
zodziejem mona si ustrzec), wkrtce jednak Francuzi spostrzegli, e w kraju tym
modne jest bardzo upijanie si krwi i mczarni, i to nie tylko podczas corridy.
Spostrzegli to dokadnie po trzech tygodniach od czasu wydarze madryckich. 24 maja
1808 roku grzysta, pospna i nieurodzajna Asturia wypowiedziaa Francuzom wojn
totaln. Byl to pierwszy, ale nie ostatni sukces organizacyjny mnichw i agentw
Londynu. Za Asturi poszy szybko Galicja, Estramadura, Stara Kastylia, Walencja,
Andaluzja, Murcja, Aragonia i inne prowincje. Skoczya si sielanka.
Proces narastania buntu by reakcj acuchow, starannie zaprogramowan i
precyzyjnie zrealizowan. Pocztkowo bowiem nie byo mowy o powstaniu
oglnonarodowym wystpiy przeciw Francuzom, wierne Burbonom i opacane przez
Londyn junty okrgowe, dysponujce regularnym wojskiem, oraz bandy starych, rwnie
nakarmionych brytyjskim zlotem opryszkw, grskich Janosikw, ktrzy uprzednio
dobrze dawali si we znaki pobratymcom. Ci wanie zbje odegrali rol decydujc
rol zapalnika. Pochwycili kilkudziesiciu francuskich kurierw, kilka drobnych patroli
oraz pewn liczb oficerw kwaterujcych we wsiach i miasteczkach, po czym zamczyli
ich w potworny sposb, rozpiowujc ywcem, gotujc w oleju, wbijajc na pal,
przywizujc za koczyny do czterech supkw nad ogniskiem, rozdzierajc midzy
drzewami etc. Nastpnie zmasakrowane trupy i piecze ludzk zostawili na drogach w
pobliu kilku osad. Francuzi ujrzawszy te zwoki dostali szkaratnej gorczki i w odwecie
pucili z dymem wspomniane osady, po czym zaczli wiesza i rozstrzeliwa kadego
Hiszpana zapanego z broni w rku. Widzc, e sprawa jest na dobrej drodze, gerylasi
wzmogli terror, m.in. wymordowali wszystkich chorych Francuzw w szpitalu w
Macaneres, krajc ich ywcem noyczkami na kawaki, z pochwyconego generaa Ren
wypdzili ycie po dwch dniach wytrwaej pracy (wyupienie oczu, wydarcie jzyka,
obcicie uszu, rozpiowanie midzy deskami), jednego z pukownikw dragonw
zamknli w poncym piecu itd, itp. Francuzi, znajdujcy codziennie drgajce kaduby
swych towarzyszy, zareagowali na te okruciestwa wzmoonymi represjami, co w
zupenoci wystarczyo, by lud hiszpaski porwa za bro, zwaszcza e przebiegy kler na
poczekaniu uoy nowy katechizm, zaczynajcy si od pytania: Czy jest grzechem
zamordowanie Francuza?. Odpowied na to pytanie brzmiaa: Nie, jest to dobrym
uczynkiem.
Waldemar Lysiak MW 74
Polacy, ktrym przyszo walczy w szeregach francuskich, pocztkowo wspczuli
narodowi hiszpaskiemu i uznawali jego racje (niektrzy, jak kapitan Wyganowski czy
pukownik Feliks Potocki, podali si demonstracyjnie do dymisji). Jednake na widok
okruciestw popenianych w tej wojnie przez Hiszpanw (jak pisa uan Kajetan
Wojciechowski, ktrego pamitniki z Hiszpanii opracowaem do druku: Nie masz
pastwienia si i tortur, ktrych by si Hiszpanie na jecach francuskich nie dopucili...
Obrzynali uszy, nosy, wyupywali oczy, wycigali wntrznoci, wyparali yy), onierz
dzicza i przestajc rezonowa paci piknym za nadobne. Wojciechowski opisuje zimno,
jak po obwiniciu przez Hiszpanw zmoczonymi w oliwie pakuami i som dwudziestu
kilku rannych i chorych Polakw i spaleniu ich ywcem nasi lansjerzy z zemsty spalili
wie, w ktrej to si stao. Na szczcie, Polacy w wikszoci dobrze rozumieli kulisy
wydarze (Wojna hiszpaska podszczuwana przez Angli, ktra wszdzie Napoleonowi
nieprzyjaci tworzy chciaa)
*
.
Armie brytyjskie, ktre przyszy w sukurs Hiszpanom, pozwoliy tym ostatnim
osign powane sukcesy na polu bitwy. Po kapitulacji francuskiego korpusu Duponta
pod Baylen (w lipcu), kapitulacji honorowej, ktr szlachetni kawalerowie natychmiast
zgwacili, osadzajc jecw na pontonach Kadyksu i wysepce Cabrera w tak potwornych
warunkach, e wikszo z nich nie przeya nawet roku Napoleon zrozumia, e
pikna Hiszpania, ktr Mamelucy oddali mu do rk, zaczyna mu si z tych rk
wylizgiwa. Postanowi odwiedzi j osobicie i zabra ze sob swj drugi cudzoziemski
kastet. Jedcy znad Nilu byli kastetem represyjnym. Teraz by mu potrzebny kastet
ofensywny rozbrykani panicze znad Wisy. Jakby przeczu, co zrobi Hiszpanie...
Do zatrzymania boga wojny Hiszpanie nie potrzebowali setek tysicy ludzi ani
brytyjskich karabinw, gdy przed setkami tysicy lat natura obdarzya miejsce, w ktrym
pniej wyrs Madryt, granitow tarcz o wysokoci 12 tysicy metrw. By to
acuch grski Sierra Guadarrama, skalny wa, osaniajcy stolic od pnocy. Najkrtsza
droga ze zdobytego przez Napoleona Burgos do Madrytu prowadzia przez zachodni
odnog Guadarramy, gry Aylan, a cilej przez skalne siodo, rodzaj gardzieli grskiej o
nazwie Somosierra, znajdujcej si na wysokoci 1454 metrw, w odlegoci 75
kilometrw od stolicy. Hiszpanie wiedzieli, e Bonaparte nie cierpi okrnych drg do
celu.
Somosierra od sawnej szary do dzisiaj jest takim pkatym workiem mitw i kamstw,
jakiego drugiego trudno szuka w opisach oraz w ikonografii dotyczcej doby
napoleoskiej. Mit najwikszy, to powtarzane do dzisiejszego dnia przez setki historykw
i malarzy (wyjtki mona policzy na palcach jednej rki) twierdzenie, e polscy
szwoleerowie zdobywali wwz. Tocz si w owych przekazach strome, wiszce nad
gowami zbocza, spadziste przepacie, tony ska, wrd ktrych wije si z trudem
w w z . Jedynym wwozem w Somosierra bya i jest wspomniana, bardzo krtka i
wcale przez Hiszpanw nie obsadzona gardziel. Ku jej siodu wznosia si agodnie droga
przecinajca zakosami dolin o szerokoci dwch kilometrw. Wanie t drog
szarowali nasi lekkokonni, a nie aden wwz.
Nieprawd jest te, e szarowali z lancami (otrzymali je dopiero w roku 1809) i e

*
Kajetan Wojciechowski Pamitniki moje w Hiszpanii. Wstpem i przypisami opatrzy, oraz wyboru
ilustracji dokona Waldemar ysiak, Warszawa 1978.
Waldemar Lysiak MW 75
dziaa bronice drogi obsugiwane byy przez partyzantw (w rzeczywistoci obsugiwali
je zawodowi kanonierzy hiszpaskiego puku Las Ordinas Militares), jak to wida na
wielu obrazach. Ale s to drobne nieprawdy. We francuskich monografiach wojny
hiszpaskiej szaruj pospou... z Francuzami! Szara bya bowiem czym tak
fenomenalnym, e Francuzi ju w pi minut po jej zakoczeniu zrozumieli, i zostanie
uznana za najwspanialszy atak kawalerii w dziejach. I dlatego tu po bitwie pojawio si
tylu jej francuskich uczestnikw, e nie pomieciaby ich caa dolina, ktr biega droga.
Szwoleer Zauski wspomina, e francuscy oficerowie ebrali wprost, by Polacy zechcieli
podawa ich jako uczestnikw szary (Po tej rozprawie kady sztabowy oficer francuski
si chlubi, jakoby do tego natarcia by nalea... Sam na swoje uszy syszaem oficerw
mwicych: Jeeli marszaek o mnie pyta bdzie, powiedz mu, e jestem z Polakami...).
Inny bohater szary, Niegolewski: Ilu to Francuzw nie szczycio si, e jako ochotnicy
z nami szarowali!. Szczytem bezczelnoci byo podanie w pobitewnym biuletynie
armijnym, e szar dowodzi genera Montbrun. Win za to garstwo obcia si czasami
samego Napoleona, podczas gdy zamieci je w biuletynie cesarski adiutant, hrabia de
Sgur, po to tylko, by przy okazji stwierdzi, e sam zosta ranny podczas wiekopomnego
ataku. Niegolewski dziwi si potem bardzo, jakim to sposobem pan hrabia przyczepi si
do szarujcych, a Zauski stwierdzi tylko, e ranienia de Sgura w szary jako aden
z naszych oficerw nie widzia.
W rzeczywistoci szar dowodzili: porucznik Andrzej Niegolewski (w kocwce) i
przede wszystkim kapitan Jan Nepomucen Diewanowski (na dwch trzecich szlaku), jej
gwny bohater. Dziewanowski nie Kozietulski! Ogromn krzywd wyrzdzili
Waldemar Lysiak MW 76
Dziewanowskiemu nie tyle historycy francuscy (stawianie przez nich Montbruna na czele
szary jest najzwyklejszym szubrawstwem historiograficznym, niegodnym dyskusji), ile
historycy i pisarze polscy, kradnc mu jego czyn i wkadajc do kieszeni Kozietulskiego,
ktry spad z konia jeszcze przed pierwsz bateri wroga! Jednake Kozietulski i inni
zdobyli Somosierr to jest mit rwnie potny, rwnie gboko zakorzeniony w
wiadomoci Polakw, jak mit o wwozie. Racj mia Hugo piszc na temat mitu: il
court, il vole, il tombe, il se releve roi. Mit wstanie krlem z kadego upadku, nie
zaszkodzi mu prawda, nie zabij go adne wyjanienia, gdy taka jest jego natura. Mit
albo jest niezniszczalny, albo nie ma go wcale.
Dowdc obrony Somosierry by genera don Benito San Juan, ktremu przypad w
udziale zaszczyt powstrzymania cesarza Napoleona. Obsadzi on zbocza doliny tysicami
strzelcw, a na zakrtach drogi ustawi po cztery dziaa (cznie bateria z szesnastu dzia).
Drogi nie sposb byo wymin, gdy dolina usiana bya gazami, na ktrych konie
pogruchotayby sobie nogi po przebiegniciu kilkunastu metrw. Tak wic jedynym
szlakiem ku gardzieli i dalej na Madryt pozostawa w wski trakt (kanonierzy hiszpascy
z trudnoci przeciskali si midzy koami lawet), flankowany z obu stron kamiennym
murkiem, co rzeczywicie czynio z drogi swego rodzaju sztuczny wwz lub raczej
nisko obmurowany korytarz. Biorc pod uwag, e by on czterokrotnie pokryty
koncentrycznym ogniem, dzia i przestrzeliwany ze stokw doiny krzyowym ogniem z
tysicy luf karabinowych pozycja ta stanowia zapor typu okrelanego przez
ekspertw militarnych mianem nie do zdobycia Hiszpanie wierzyli wicie, e sam
diabe nie przejdzie tamtdy, a tym bardziej bg wojny. Ale bg wojny pamita, e
Un Polonais pass partout.
Rankiem 30 listopada 1808 roku piechota francuska dokonaa sondau uderzya na
drog i zbocza doliny. Atak zaama si krwawo w morderczym ogniu dziaowym i
karabinowym Hiszpanw. atwo, z jak ci ostatni odepchnli Francuzw na pozycje
wyjciowe, podkopaa u sztabowcw francuskich wiar w moliwo sforsowania
Somosierry. Rozlegy si gosy, e naley si cofn i obej granitow tam traktem
segovijskim. Wwczas Napoleon zdecydowa si na szar szwoleerami. Koncepcja
atakowania konnic wskiego korytarza czterokrotnie zaryglowanego dziaami balanso-
waa w opinii otaczajcych Napoleona oficerw na granicy obdu. Szef sztabu
generalnego, marszaek Berthier, i naczelny dowdca kawalerii gwardii, marszaek
Bessieres, odezwali si, e realizacja tego planu jest absolutnym niepodobiestwem.
Cesarz odburkn: Zostawcie to Polakom i poleci generaowi Montbrun
zakomunikowa rozkaz przybocznemu 3 szwadronw; puku szwoleerw. Montbrun
pogalopowa do Polakw, wprowadzi ich ra skraj doliny i napotka tam tak cian
hiszpaskiego ognia, e bez sowa zawrci. Zawrci Montbrun, chluba armii francuskiej,
jeden z piciu najsawniejszych kawalerzystw epoki, czowiek, ktry w swej
dotychczasowej karierze nie cofn si nigdy i przed niczym!
Musiao to by dla cesarza przykre. Montbrun stan przed nim i zamci dowa, e w
istniejcej sytuacji szarowanie jest niemoliwe.
Niemoliwe?! Nie znam tego sowa! krzykn Bonaparte. Moi Polacy nie
znaj go rwnie!
Kolejny rozkaz zawiz de Segur. Ruszyli ponownie, 136 (lub 125 rnica w
rdach) ludzi drcych si: Niech yje cesarz!!!. OrOt uj to adnie w wierszu
Waldemar Lysiak MW 77
SomoSierra, opowiadanie szwoleera:
(...) Miaem szkap, jak siarka, ojcowego chowu,
cig jak wiatr, krwi wschodniej, bez wad, bez narowu,
Gniad, w poczoszkach biaych na przednich pinach;
Wic gdy kapitan po nas spojrza, jak po synach,
I sformowa kolumn czwrkami z prawego
Cugiem puci swobodnie na grzyw gniadego,
A on, ledwo posysza: Marsz! marsz!, jak mi skoczy!
I zaraz mga mi krwawa przesonia oczy!

Jezus Maria! Gdy wspomn, wprost nie mog wierzy,
Jak on mg to rozkaza, a my tak uderzy!
Wariatem lub pbogiem trza by! Kawaleri
Bra wwz, gdzie bateria stoi za bateri!
Ale wtedy z nas aden nie pomyla o tem:
Rwalimy z krzykiem: Cesarz!, z brzkiem i oskotem,
Gotowi do ostatniej wyla krew kropelki...
Jak on nas zna do szpiku! jak nas zna ten wielki!.

Kozietulski mia pecha. Wyda komend do ataku i rozpdzi konia, ale kiedy pierwsze
cztery dziaa bluzny ogniem, jego rumak zosta trafiony i pniejszy literacki
zdobywca Somosierry fikn koza. Potem zapewne sta, patrzc na plecy kolegw lub
goni ich pieszo, rozdzierajc gardo, jak krl Ryszard: Krlestwo za konia!!!. W tej
sytuacji dowdztwo szary przej kapitan Dziewanowski, lecz i jemu nie dane byo
dojecha w siodle do koca szlaku.
By to zaiste szlak mierci. Armaty biy na wprost w zbit mas koni i jedcw. Ze
zboczy doliny razia ich lawina kul karabinowych. Z obu stron drogi, zza niskiego muru,
setki strzelcw hiszpaskich pluy siekacami a bout portant z bezporedniej
odlegoci, dotykajc lufami karabinw i tromblonw (garaczy) brzuchw koskich.
Znowu OrOt:

Jk! Wrzask! Dym! Krew! Pomienie! Ciemna kurzu chmura!
Ludziom pira i koniom wystrzeliy pira!
Wpadlimy w wwz... gnamy... Rbiem jak szatany...
Sprzed kopyt ogupiae zmykaj Hiszpany.
Grzmi dziaa, karabiny! We krwi p szwadronu
Leci z siode! Trzask koci! Straszny charkot zgonu!
Tu przepa! tam harmaty! W skok! w skok!! w skok!!!
do czarta!!!
Bateria jedna!... druga!... i trzecia!... i czwarta!...
Zdobyte!.

Jeszcze po zdobyciu drugiej don Benito San Juan wierzy, e za uamki sekund ta
garstka szalecw zamieni si w py i e armia francuska spynie ze stokw Guadarramy
upokorzona. Junta naczelna od pocztku bya tego pewna i spokojnie czekaa w
Waldemar Lysiak MW 78
Aranjuezie na wie o bezsilnej wciekoci Korsykanina.
Kiedy Polacy rozjechali trzeci czwrk dzia, don Benito poczu chd na karku.
Kiedy ostatnie dziaa pokryy si trupami kanonierw, a omielona piechota francuska
pocza wdziera si na zbocza gr, don Benito dosiad konia. Reszta bya panicznym
odwrotem, a Madryt zacz przygotowywa atasow poduszk, by pooy na niej klucze
do miasta dla zwycizcy. OrOt tak zakoczy, relacj anonimowego szwoleera:

Jam si ockn, w krwi cay, na ostatnim dziale...
Zote soce na niebie gorzao wspaniale,
Nadjeda wanie cesarz. Patrz: a on z gowy
Zdj kapelusz trzyrony; z twarzy marmurowej
Biy blaski promienne... Spojrza na harmaty,
Na trupy szwoleerw, jak wioniane kwiaty
cite kos... I nagle cign brwi sokole
I woa: Cze walecznym! ...
I wstyd mia na czole!....


Gupstwo to ostatnie zdanie. Wielu moralistw chciao wierzy, e si wstydzi, bo
posa na mier kwiat modziey polskiej. Ale tu nie byo si czego wstydzi, mona byo
Waldemar Lysiak MW 79
tylko czu satysfakcj i dum. Rozpatrywanie Somosierry w kategoriach moralnych miast
militarnych jest gupstwem zawstydzajcym, lecz gdybymy nawet chcieli uprze si przy
tych pierwszych, to i tak naley stwierdzi, e decyzja Bonapartego bya w efekcie
decyzj arcyhumanitarn. Ponad stu lekkokonnych kamikaze w cigu omiu minut
zdobyo na odcinku 2500 metrw pozycj nie do zdobycia. Prawie poowa atakujcych
zgina lub odniosa cikie rany, reszta kontuzje, co dla szwadronu byo hekatomb.
Jednake z punktu widzenia strategii przebicie drogi dla caej armii kosztem
kilkudziesiciu ludzi byo posuniciem genialnym. Jeden straszliwy cios polskiego kastetu
na rce boga wojny oszczdzi ycie setkom, a moe tysicom ludzi, ktrzy polegliby,
gdyby kampania si przeduya. Po Somosierze zamara na jaki czas, gdy wielka szara
dosownie sparaliowaa Hiszpanw, odbierajc im wszelk ch walki. Byo to najtasze
zwycistwo Napoleona.
W ogle zabijanie byo wwczas mao kosztowne, chocia lekko podroao od czasw
staroytnych. Wydatki wojenne Juliusza Cezara w przeliczeniu na jednego zabitego
barbarzyc wynosiy 75 centw, podczas gdy Bonaparte musia ju dysponowa na tel
cel kwot 3 tysicy dolarw. Natomiast zabicie jednego nieprzyjaciela kosztowao Stany
Zjednoczone w I wojnie wiatowej 21 tysicy dolarw, w II za ju 200 tysicy
dolarw. Powrmy jednak do taniej Somosierry.
Jeden z najwybitniejszych rosyjskich ekspertw wojskowych, sawny historyk, genera
Puzyrewski, napisa: Szara puku szwoleerw gwardii Napoleona I pod Somo-Sierra
naley do faktw wojennych o wszechwiatowej reputacji, jest to klasyczny przykad,
cytowany przez wszystkie podrczniki taktyki. Sami Francuzi cytowali od czasu
Somosierry powiedzenie, ktre stao si francuskim przysowiem: Ivre comme un
Polonais (pijany jak Polak). Wzio si to od pobitewnego komentarza jednego z
generaw francuskich:
Trzeba by pijanym, by taki rozkaz wyda, i trzeba by pijanym, by taki rozkaz
wykona.
Co Bonaparte, kiedy mu o tym doniesiono, mia skomentowa:
Chciabym, eby wszyscy moi onierze byli tak pijani, jak ci Polacy!
Tych wielkich opojw z rwnin Mazowsza, Wielkopolski i Maopolski sportretoway
przy biciu pod Somosierr setki malarzy. Jedni lepiej, drudzy gorzej. Jedni komiksy,
drudzy cenne dziea, jak na przykad Piotr Michalowski. Lecz tylko jeden nie namalowa
ska pitrzcych si niczym tatrzaskie turnie, ani walki, ani nawet rozpdzonych koni ze
szwoleerami w siodach. Namalowa to, co ja kocham cisz, ktra grzmi goniej od
dynamitu. Wojciech Kossak.
Syn Juliusza Kossaka, Wojciech (18571942), w modoci austriacki kawalerzysta,
by znakomitym znawc militariw, zwaszcza koskich, i dobrym batalist, ktry jednak
z pasj rozmienia swj talent na drobne w licznych polednich, acz dochodowych
zamwieniach. Wspczesny mu pejzaysta, Jan ataman Stanisawski, mawia o
Kossaku: Mgby by pierwszym polskim malarzem, a wszystko robi, co moe, by nikt
si tego nie domyli.
Domylimy si patrzc na jedyn Somosierr Kossaka, na ktrej nie ma adnej ywej
istoty. Nie bya to jego pierwsza Somosierr, ale bya inna ni wszystkie wszystkie
na wiecie. O swej pierwszej, szalenie realistycznej, ze wszystkimi somosierskimi
bajkami, z wskim wwozem o pionowych cianach (takim, ktry mona by zarzuci z
Waldemar Lysiak MW 80
gry kamieniami i wwczas ywa noga by nie przesza), z jakimi operetkowymi
cudakami w partyzanckich strojach a la hiszpaska guerilla, sam napisa: ...a moja
SomoSierra to ju chyba najmniej do prawdziwej podobna. Napisa tak po swojej
podry do Hiszpanii w roku 1899. Zrobi wwczas zdjcia Somosierry i udowodni, e
wszystkie dotychczasowe malunki, nie oparte na autopsyjnej znajomoci terenu, to olejne i
akwarelowe projekcje mitw. A pojecha dlatego, e zamierzy wielk panoram
Somosierry i chcia pokaza autentyczn rzeb miejsca. Nie zrobi tej panoramy (zabroni
mu generagubernator, ksi Imertyski), pozostay tylko cztery szkice z roku 1900. W
dziewi lat pniej namalowa jeszcze jedn Somosierr, wanie t, pod tytuem:
Zamilka bateria, i eksponowa j w roku 1910 w krakowskim Towarzystwie Sztuk
Piknych (orygina jest dzisiaj w rkach prywatnych w Krakowie).
Niewielki odcinek somosierskiej drogi z armatami na pierwszym planie. Ju przeszli.
Moe jeszcze gdzie dalej pdz na kolejne armaty, a moe ju po bitwie. W kadym razie
tutaj ju po bitwie. Zastyge, wyplute z kul dziaa, zarbane trupy, zakleszczone w
lawetach wierzchowce, poroztrcane karabiny, wyciory, szable, snuj si dymy, majacz
przydrone drzewa... Cisza. John Gatwell pisa w wierszu Portret ciszy:

eby namalowa cisz,
Trzeba j zagarnia
Powolnymi ostronymi ruchami.
Dosignij ciszy i wnie j do rodka (...)
Waldemar Lysiak MW 81
Powietrze wypenia haas,
A mimo to jest ciche (...)
Portret ciszy,
I cisza portretu....
*


Cisz i bezruchem pokaza najbardziej furiack szar w historii wojen! Cisz, ktra
wstrzsa bardziej, ni wszystkie te dramatyczne, zdynamizowane, podniesione do ostatniej
potgi bitewnego szalestwa obrazy Somosierry, chwytane w momencie, w ktrym
ludziom pira i koniom wystrzeliy pira. Tutaj krajobraz po bitwie, po przejciu
straszliwej fali caun milczenia, pustka cmentarza, zastyga w kropli krwi melodia
Grozy, ktra jak adne inne przedstawienie oskara wojenn makabr, chocia tak
chwalebn i tak pikn.
Posgowo i majestat hiszpaskich Termopili. Ta pospna Cisza tak piewa. Ona
wyje!
Przez to wanie uznawany za prostego realist Wojciech Kossak jawi si nam artyst
nie mniej awangardowym ni Goya, na dowd czego przytocz wypowied jednego z
ksit wspczesnego malarstwa, Marca Chagalla. W dniu jego 90. urodzin, w roku 1977,
dziennikarz z Newsweeka, Friedman, spyta go:
Mistrzu, czy zgodzi si pan, e sztuka zmienia si w ostatnich kilku latach?
A Chagall odpar:
Tak. Nie jest to ju sztuka kogo, kto piewa silnym gosem. Aby wzruszy ludzi,
trzeba krzycze cichoci.
Tak krzykn Kossak. Jeden jedyny raz w swoim yciu. Ale by geniuszem przez
chwil jaka to trudna sprawa.
A oni? Pomordowano ich. Mamelukw nienawidzcy ich Europejczycy wyrnli w
roku 1815 w Marsylii. Szwoleerowie przeszarowali jeszcze kilka wojen i kilka powsta,
lecz im take nie darowano. Kilku z nich, a kady wart by tysica, zamordowano w
Bourreaugne i wrzucono do wsplnego dou, wielkiego jak dolina ich chway i okrytego
milczeniem bardziej je strasznym ni ta cisza, ktra dudni na obrazie Kossaka.
Zbrodnia bez kary. I pogrzeb, ktry zaiste przytacza krajobraz...
Jake mgbym o nich zapomnie ja, ktrego serce pogrzebano razem z nimi, i ktry
maszeruje bez nadziei krajobrazami bez bitew? Kocham ich mioci tak czu, e czulszej
by ju nie moe i czsto myl o nich z rozpacz tym najpikniejszym wierszem
Kazimiery Zawistowskiej, co zwie si Cmentarz:

Twardo posnli i nie wyjd w pole,
Cho dzwoni sierpy wrd zotej kurzawy,
A dziewki, idc wzdu zboowej awy,
Wian doynkowy przynosz na czole.

Posnli w krzyw trjramiennych kole,
rd jagd krasy, mit wonnej trawy,
Gdzie gwiezdnooki kwitnie mlecz zotawy

*
Tum. Piotra Koyszko.
Waldemar Lysiak MW 82
I pachn kwiaty w cmentarnianym dole.

Krasn opocz i pojas czerwony
Woono trupom na ostatnie wito
Nad nimi trawy pachn rut, mit...

Z chaup si dymy wlok na zagony...
I bogosawi im przez Carskie Wrota
Preczysta Maty bizantyska, zota.
Waldemar Lysiak MW 83
SALA IV
KATEDRA W PIEKLE










Gdy zamknito ostatnie drzwi,
obraz przedstawiajcy Eksplozj w
katedrze, zapomniany na swoim
miejscu straci tre, zacieraj si,
stajc si tylko cieniem...

Alejo Carpentier
Eksplozja w katedrze,
tum. Kaliny Wojciechowskiej.


Pisane szeset osiemdziesit smego wszechszataskiego obiegu Baharam, roku
drugiego planety Seifos w galaktyce Pini, przez profesora doktora mianowanego
Nyhaamaela, diaba trzeciego wtajemniczenia, przybocznego kronikarza Szatana, ku
nauce potomnych diablt i ku chwale Lucyfera Naszego Niemiosiernego i
Niemiertelnego.
Dziao si to w roku ziemskim 1983, kiedy Pan Nasz w mdroci swojej niezmierzonej
pieko na Seifos ustanowi zamyli. Postanowi tedy wybra jakiego zdolnego diaba z
innych piekie na krla pieka onego, a e wie naonczas przysza tajemna od donosicieli,
i w piekle ziemskim, za przodujce uznawanym, sdzi si bdzie Belbaala, syna
Belzebuba namiestnika Szatana na Ziemi, na t planet sonecznego zbioru wpierw
pofatygowa si raczy, by samemu wyda sprawiedliwy wyrok.
Kiedy sfrunli pomienici posance do pieka ziemskiego przez dni siedem i siedem
nocy wszelki miot diabelski Ziemi przysposabia pieko swoje na przybycie Majestatu, tak
i na noc sidm od zapowiedzenia brudne i smrodliwe, i gorce, i wyciem wszelakim
napenione byo jako nigdy. I przyby Lucyfer w noc po dniu sidmym od zapowiedzenia
na rydwanie szczerozotym, przez dziewidziesit dziewi szkaradnych bazyliszkw
wleczonym w chmurze ognistej. Powita Go u wejcia do czeluci Belzebub pokonem
kornym i penym tajonego przeraenia, a z nim caa wita jego, i sugi jego, i potomstwo
sug jego, a kraniec ogona Paskiego z czci ucaowawszy, rzek:
Witaj nam Przewietny, Najwikszy, Najgenialniejszy i Najmocarniejszy z
Mocarnych! Oby chwaa i moc Twoja wszem kracom wszechwiata byy znane, oby
wszelki czas, i wymiar, i materia, i antymateria, i ywio wszelki rabami twymi
Waldemar Lysiak MW 84
nieskoczenie byy! Jak radoci napenia mnie widok Twj, o Panie, jake si
odwdziczy za zaszczyt, jakim mnie obdarzye, zdoam ja, robak w blasku twego
Majestatu tak ndzny jako te bazyliszki i mniej od nich szczliwy, albowiem one czciej
oczy swe widokiem Twej Przewietnej Osoby syci mog!...
Przerwa mu Lucyfer w chwilo onej, tak oto z wyyn Majestatu swego rzekszy:
Zamknij swj pysk, Belzebubie, albowiem po wojau przez galaktyki zdroeni
jestemy wielce, zasi nie ocigajc si prowad nas na otchanie twoje i ugo godnie,
abymy nie musieli gnatw twoich, i kw, i pazurw porachowa ci, a potomstwa twego
w ludzi przemieni! Potem dopiero rozpatrzymy nasze sprawy...
I zasiad Lucyfer nad wielk jam obiadow, Belzebuba po lewej swojej apie majc, a
po prawej syna swego, ksicia piekie, Kruela, i syci si jadem najwyszukaszym,
ktrym sugi Belzebuba jam napeniy. A byy tam przysmaki rzadkie, podniebienie Jego
Szataskiej moci gaszczce, jako to piecze spowiednika Torquemady w sosie z lisiego
ajna i muchomorw, marynaty z hien i tchrzy w occie siedmiu zodziei, wina
preparowane przez Borgiw i markiz de Brinvilliers, ciasteczka delikatne, wypiekane z
maczki starych rogw, ktre cudzoonice na gowach mciwych swych mw zasiay, a
tako wdka z ez potpionych, ktr czaszkami filozofw i szulerw popijano.
Zasi po wieczerzy radowa Lucyfer uszy swoje wyciem, skowytem i cudownym
rzeniem mczonych, kontentujc si najmilej widokiem Casanovy, ktrego niewolia
gromada rozszalaych heter, Hitlera, ktremu prawe rami samo raz po raz wyskakiwao z
doni rozprostowan do gry, na rozpalone elazo natrafiajc, a tako innych sawnych
zoczycw, porubcw i metrologw. Kiedy za wyprowadzono ju tresera, ktrego
niedwied batem do taca przymusza, da znak Lucyfer, ze do ma wesooci na ten raz
i w te si sowa do Belzebuba ozwa:
Kontenci jestemy z ciebie, Belzebubie, albowiem pieko ziemskie przed
wszystkimi innymi prym dziery, nie przestajc na z gry zaoonym przerobie, lecz i
przekraczajc plany, co miym nam jest i askawo nasz dla ciebie i parobw twoich
zjednywa. Pracuj tak dalej z szatask pomoc i nie ustawaj w wypenianiu powinnoci
twoich, a ominie ci nieaska nasza, ktra gdy na kim sidzie, straszliwa jest nili woda
wiecona. Zwaywszy wskaniki przez ziemskie pieko osigane, doszlimy w rozumie
naszym do takiego postanowienia, aby spord podwadnych ci diabw wodzirejw
najzdatniejszego wybra i na wysokim urzdzie naczelnika nowego pieka osadzi.
Wiedzie ci bowiem trzeba, jako na planecie Seifon, w galaktyce Pini, istoty mylce
wyksztaca si poczy z pzwierzcych prymityww, tedy czas ju najwyszy jest da
temu wiatu pieko, by konkurencja niebiaska monopolu tam nie zyskaa sztuczkami
swymi. Ten, ktrego obdarzymy zaufaniem naszym i osadzimy na Seifos, aby nowe pieko
zorganizowa, diabem musi by niepospolitym, wielkie majcym dowiadczenie i zasugi,
sprytnym i utalentowanym ze wszech miar. Wskaesz nam, Belzebubie, takowego, a
adnego, mniemam, trudu ci to niesprawni, jako e z wynikw dziea twego wida, i
niezawodnie wielu nader sposobnych do wypenienia yczenia naszego, szczwanych i
nieugitych wodzirejw grzechu posiadasz, jeno moe frasunku zakosztujesz troch, e si
tak zdatnego robotnika pozby bdziesz musia. Cel wszelako pastwowy nad prywat
pooy si godzi. Kog wiec polecisz mi, Belzebubie.
Belzebub zadra w gbi odwoka swojego, nie podobao mu si bowiem i strach
budzio, e Lucyfer chwali go jeno, co niczego dobrego wry nie mogo. Pomyla sobie
Waldemar Lysiak MW 85
wszake, i moe Majestat nie wie jeszcze o wystpku Belbaala, cie na cae ziemskie
pieko rzucajcym. Wzi si w gar i odrzek przymilnie.
Zaszczyt do dla naszego pieka niemay, ze w nim Wasza Szataska Mo nowego
naczelnika znale umylie. Jednym si tylko troskami azali znajd si godni tak
wielkiego wyrnienia diabowie, ktrzy by potrafili snadnie yczenia Twe, Panie,
wypeni i sprawi, by...
Tutaj ponownie przerwa mu Lucyfer tymi oto sowy:
Nie popisuj si skromnoci, Belzebubie, bymy ci jej snad w gardzio wepchn
nie musieli! Pod ogon wsad je sobie, a rycho do rzeczy przejd!
I przeszed do rzeczy Belzebub, powiadajc:
Panie nasz Wielki i Najwikszy! Najzdolniejszych moich podwadnych chwilowo
nie ma na miejscu, albowiem dzieo swe w przernych zaktkach Ziemi czyni. Zechciej
si rozgoci u nas na czas jaki, zaszczyt nam tym samym czynic wikszy nili wprzdy,
ja za do jutra cign ich do pieka i przed Twoje szataskie oblicze postawi.
Tak si te stao. I gdy min jeden czas soca, onej nocy, ktra po nim nadesza, szed
Lucyfer korytarzem dugim, Belzebuba obok, a sugi swoje za plecami majc, i wstpowa
do komr najprzedniejszych diabw ziemskich.
Przedstawia ich Belzebub, imi wymieniajc kadego, oni za zasugi swoje, i talenty,
i wszelakie diabelskie przymioty przedstawiali sodkimi sowy, marzenia w sobie houbic
o godnoci, ktra jednego tylko morze dosign miaa. Gdy do Asmodeusza przeszli,
spyta go Lucyfer:
Co sprawi, Asmodeuszu?
I odrzek Asmodeusz:
Wszechpotny Lucyferze, Panie nasz i Wadco, oby wszystko, co skonao, i co
yje, i co y bdzie Twoj byo wasnoci! Jam jest ten, ktry czyni, ze odkd ludzie
nauczyli si myle, po dzisiejsz noc nie byo na Ziemi jednej chwili bez wojny. Dziki
mojej pomocy wymylili ju taka bomb, ktra w sekund jedn cay rodzaj ludzki
wygubi ze szcztem moe!
Tedy jeste idiot, Asmodeuszu odrzek mu z godnoci
Najmdrzejszy z Mdrych, Pan nasz, Lucyfer albowiem jeli uyj tej broni, ty i twoi
druhowie i pan twj Belzebub, stracicie prac, adnych ju nie mogc si spodziewa
grzesznikw w dystrykcie swoim, a ja was na inne planety przenios i w zwykych
palaczy zamieni.
Drugim by Nyhariel, ktry, gdy zapyta go Lucyfer, co za sprawi takiego, by si
mg godnoci naczelnikowskiej spodziewa, rzek:
O niemiertelny, chwaa Ci szataska po nieskoczono! Oby wszelkie stworzenia
we wszechwiecie cze Ci oddawao nalen i upem Twoim i radoci oczu Twoich w
mce swojej! Ja pilnuj, by na Ziemi zawsze byli biedni i bogaci, i aby pierwsi z nich z
godu zdychali przez tych drugich, ktrzy nam w udziale przypadaj.
Spyta go raz jeszcze Lucyfer:
Powiedz mi, Nyharielu, ktrych jest na Ziemi wicej, z godu zdychajcych czy z
przejedzenia.
Odpar Mu Nyhariel:
Tych, Panie, ktrzy z godu zdychaj, o wiele jest wicej.
A na to rzek mu Lucyfer:
Waldemar Lysiak MW 86
Tedy snad i ty nie dojadasz, Naharielu, co w rozumie twoim spustoszenie czyni.
Albowiem mniejszo zgarniasz, wikszo konkurencji oddajc!
I tak oni przedstawiali zasugi ich, a Lucyfer w askawoci swojej kademu co rzek, a
to: kretynie!, a to insze nazwanie, i kiedy koca korytarza sign, ozwa si ze smutkiem
w gosie niezmierzonym:
To ju wszyscy, Belzebubie?
Wszyscy, o Majestacie odpar Belzebub w pokorze wszyscy najzdolniejszy,
dziki ktrym pieko nasze penym jest i rozbrzmiewa jkiem dononym.
Rzek mu na to Lucyfer:
Dobrzy s, jeno w myleniu sabi, obcy im geniusz wielkiego dokonania. Dziw, e
praca ich tak obfite przynosi owoce...
Zamyli si Wielki Lucyfer, z sekretem owym si mocujc, a naraz, przypomnieniem
raony, spyta:
Czemu to nie przedstawie nam zastpcy swego, Belzebubie?
I odpar Belzebub z trwog:
Widziae go, Panie. To Asmodeusz.
Zdumia si Pan:
Asmodeusz? Kiedy ostatni raz bylimy twoimi gociem, Belzebubie, niedawnymi to
byo czasy, pomnimy, e zastpc twoim by syn twj, Belbaal, ktrego wielce miowa.
Wyjanij nam, czemu to ju nie jest on twoim zastpc i jakim prawem dokonae
zamiany bez naszej wiedzy i przyzwolenia?!
Natenczas pochyli si eb Belzebubowy nisko, a zy z oczu kapa mu poczy na
rozarzony pawiment, i na kolana opad, i ogon Lucyfera w donie ujwszy pocaunkami
okada, zmiowania ebrzc:
Daruj, Panie, daruj o Przewietny sudze swemu, niegodnemu w obecnoci Twojej
oczu otwiera, daruj! Wstyd mi by okrutny przyzna si e miot mj wasny debilem si
okaza i zaprzacem, i zdrajc, oby sczez ! I sczezyby niezawodnie z rozkazu mojego,
ale to syn mj, Panie!!! Ukaraem go przykadnie, ze stanowiska zdejmujc i zamykajc w
karcerze, by tam bdy swoje przemyle mg i zrozumie! Jutro sdzony bdzie przez
Najwysz Rad Piekieln, ktra jeszcze sroej go ukarze.
C takiego uczyni twj, Belzebubie, ? spyta Lucyfer.
A Belzebub, z kolan si nie dwigajc i zy ronic rzsiste, odpowiedzia Mu:
O Panie, uczyni rzecz tak straszn, ze mi to przez usta przej nie moe...
Tu zamilk, jakby mu ko w gardle na sztorc stana, i tylko pojkiwa cicho. Lucyfer
za, wziwszy si pod najjaniejsze boki, rykn na gosem penym wielkiego majestatu:
Ty szczurze umyty, ty swooczy anielska, ty potworze gnijcy od miosierdzia,
parchu ty niepokalany, oby w yciu swoim nie mg przekn strawy, oby poama
sobie gnaty, oby nigdy nie zgrzeszy i nie skrzywdzi nikogo, oby uton w baptysterium
i spuch od opicia si mszalnym winem!!!
To mwic chwyci Belzebuba za kudy midzy uszami sterczce i wali jego bem o
kamienie, zgoa tak, jak si maczug ubija ciaa ludzkie w piekielnym modzierzu, a nie
zakoczy na tym, tylko dalej mu tumaczy godnie:
Mylae w kabotystwie przyrodzonym swoim, e ukryjesz przede mn sromot,
ktr syn twj na pieko cign, habic cae szataskie pokolenie, ale si przeliczy ty
baranie spleniay z czystoci, doniesiono mi bowiem o wszystkim.
Waldemar Lysiak MW 87
To mwic nie przestawa upa skay czoem Belzebuba, ale i na tym nie skoczy:
Teraz za podnie si i zaprowad mnie, gdzie trzeba, i poka mi to!
U dali si do wielkiej jaskini, ktra za sal piekielnych sdw suya, po drodze za
Belzebub w cichoci swej nadweronej czaszki obmyla mczarnie dla tych z poddanych
swoich, ktrzy donieli Lucyferowi, nie wiedzia tylko jak rozpozna, ktrzy to s. Pod
cian jedn, o ska oparty sta w jaskini onej obraz peen jaskrawych kolorw. Lucyfer
zbliy si do, bacznie swym najmdrzejszym popatrzy na okiem, za czym obrci si
ku diabom i dostojnie warkn:
Kpicie sobie ze mnie?!
Nie mialibymy, o.. o Najwikszy... wyjkn Asmodeusz, kulc si w sobie ze
strachu, jako i drudzy czynili.
Rzeczono mi, i to koci!
Tak panie, w rzeczy samej jest to koci, oby do fundamentw si spali! To jest
katedra w Ruen. We Francji, o Najwspanialszy.
Umiechn si Lucyfer wielki tym umiechem, w ktrym wida mier po trzykro stu
tysicy skazacw, i spyta Asmodeusza agodnie:
Asmodeuszu, czy wbito ci kiedy na krzy z elaza, zimny jak ld?
Nie Panie jkn Asmodeusz litoci!
Tedy ja niedopatrzenie to naprawi mog nim zdysz jedn sw zaropiaa
przekn lin! Widz tu tylko kolorowe plamy, rozmazane i adnego nie dajce
ksztatu! Byem na Ziemi w przebraniu Wielkiego Inkwizytora, kiedy palono Husa, i
widziaem gotyckie katedry. Widziaem je te namalowane, jako ywe byy! Ale to co
jest? To ma by katedra!
Pozwl, o Najczcigodniejszy, ze wytumacz! To jest impresjonizm!
Co takiego?
Panie, przebacz mi, bom niegodny, alem o co zapyta chcia Ciebie...
Pytaj, byle prdko przyzwoli Lucyfer askawie.
Kiedy po raz ostatni zaszczyci Ziemi obecnoci swoj, o Gromowadny?
Kiedy? ... Zaraz... to byo niedawno, kiedy ludzie tak piknie mordowali si w
czas, zwany przez nich Wiosn Ludw.
Tedy nie wiesz, Ukochany Panie Nasz, i malarstwo ich wkrtce potem odmienio
przeogromnie. Skoczyli malarze ziemscy z realizmem i dziwactwa poczli tworzy, od
impresjonizmu poczynajc.
C to jest? Co znaczy? zniecierpliwi si Wielki.
To si bierze, o Panie, ze sowa, ktre u Francuzw wraenie oznacza.
L`impression. Malowanie wrae, ktre natura w czowieku wywouje, metod icie
cakiem now. Malarzom tu pomogli uczeni fizycy, co sonecznego promienia zrobili
analiz i wyszo im, jako promie w z pozoru tylko jest biay, zasi po prawdzie z kilku
zoonych kolorw, ktre mieszaj si, ale je pryzmatem rozczepi mona i sposobem tym
prawdy owej dowie niechybnie. Umylili sobie tedy malarze impresjonistami zwani, i
le przed nimi czyniono dwa albo i trzy kolory na palecie namierzajc, eby jeden
uzyska, inny, jako ten dla przykadu niebieski z tym, aby zielony do malowania
powsta. Nie na palecie, rzekli, trzy mieszajc kolory, jeno w oku tego, co na obraz patrzy,
i tak, kiedy zielone pokaza zechcieli, pacniciami pdzla plamki niebieski i te
posadzili obok siebie na ptnie, aby patrzcemu mieszay w oku jego i wraenie daway
Waldemar Lysiak MW 88
zieleni. Czystymi jedynie barwami natury, co si w promieniu soca zawieraj, malowali
obrazy swoje, cienie nawet kolorami onymi, nie za czerni, bo to kolor sztuczny i w
przyrodzie go nie ma. Snadnie...
Skracaj si, Asmodeuszu ostrzeg go Lucyfer w teje chwili bym ja ci skrci
nie musia o eb twj przemdrzay! C chcesz mi rzec na to, i ja tu katedry nie widz?
To tylko, Wadco Przedwieczny nasz, e za blisko obrazu tego stoisz i zbyt szeroko
otwarte masz oczy swoje. Z bliska malowida impresjonistw owych jawi si chaosem
plam barwnych i nic nie mwicych. Kiedy si jednak cofn i oczy zmruy, plamki farb
stapia si w naszych oczach poczynaj i jednolit tworz materi, z barwami i ksztatami,
ktre malarz zamyli pokaza.
Cofn si tedy Majestat o krokw kilka i oczy przymruy lekko, zasi uczyniwszy to
krzykn zdziwiony wielce:
Teraz widz! Prawda jest! Icie to katedra jako ywa w socu wytrwaym a
mocnym!
Wiele razy namalowa katedr w Rouen w malarz, Monetem zwany, o rnych
porach dnia i roku, i te jego dziea jak adne inne o impresjonizmie wiadcz.
impresjonici bowiem rzeczy w zmiennoci czasu i wiata uchwyci i pokazywa chcieli.
Tak to wyjani Asmodeusz, lecz go Lucyfer sucha ju przesta i do Belzebuba
obrciwszy swe szlachetne oblicze, rzek mu zjadliwie:
Dumny by moesz! Wizerunku kocioa w adnym jeszcze nie byo piekle. Ty si
pierwszy na tak odway dekoracj!
aski, Panie! zapia Belzebub, trzsc si wzorem licia szarpanego wiatrem.
aski!!! Wina to Belbaala mego, ktry wida od jakowego wstrzsu chorym na gow
bdc, bez przyzwolenia mojego z Ziemi do nas przywlk t ohyd! Jutro sdzony bdzie
i ...
Nie jutro! przerwa mu Najpotniejszy dzisiaj! Zaraz! Ja za rozprawie
przewodniczy bd!
I zdroon wielce, na fotelu z piszczeli kardynaw spocz raczy, by oprawia sdy.
Po bokach przykucno po czterech z najwyszych diabw, zasi winnego wprowadzono,
tako obroc jego, Zaroana, tudzie Tehamota, oskaryciela.
Mody Belbaal diabem wspaniaym by, pryszczatym i poskrcanym w pysku i na
ciele, z pazurami zakrzywionymi krogulczo i lepiem jarzcym, co to od takiego adna
nie ucieknie diablica, chyba eby szaleju naduya wielce. Nisko si Lucyferowi pokoni i
stanwszy na miejscu oskaronemu przypisanym, ze spokojem oczekiwa na to, co
nastpi miao. Da znak Lucyfer i na znak ten diabe drugiego wtajemniczenia, Lotus,
przy prawej apie Majestatu siedzcy, akt oskarenia czyta pocz:
Sdzi si bdzie Belbaala, syna namiestnika Lucyfera Wielkiego na Ziemi,
Belzebuba, ktry to Belbaal w otchanie piekie sprowadzi si omieli wyobraenie
kocioa chrzecijaskiego, wroga naszego najwikszego, pod postaci obrazu w roku
ziemskim 1894 namalowanego przez czowieka. Czowiekiem tym by w latach ziemskich
18401926 yjcy Claude Monet, od ktrego innego obrazu, wystawionego w roku
ziemskim 1874 w Paryu Impression soleil levant, wzi nazw kierunek w
malarstwie, impresjonizmem zwany. Rzeczony obraz ublia charakterowi pieka i hab
na nie przedstawiajc. Skoczyem, przystpcie tedy sdziowie do dziea, surowo a
bezlitonie, pod natchnionym zem wszelakim przewodnictwem Pana Naszego, Lucyfera
Waldemar Lysiak MW 89
Waldemar Lysiak MW 90
Wielkiego. Oskaryciel ma gos.
Wystpek oczywisty jest, zaczem dam kary najwyszej, zmiany oskaronego w
Waldemar Lysiak MW 91
czowieka do koca dni jego.
Ja za ozwa si na te sowa obroca Zaron kwestionujc podstaw prawn
procesu tego, nie ma bowiem u nas prawa, ktre by zabraniao cokolwiek do pieka
sprowadza, nawet jeli by to, obrazy wit rzecz przedstawiajce byy. Zaczem jako
zakazu takowego nie ma, nie ma winy, tedy bezprawnym jest sd ten, oskarony niewinny
jest!
Zdumieli si wszyscy na rzeczenie takie i osupieli i nie wiedzieli, co im pocz naley,
prawd bowiem byy Zaronowe sowa. Zasi wybawi ich z kopotu Pan nasz, Lucyfer
Wielki Gromowadny, w mdroci swojej i sprawiedliwoci niezmierzonej rzeczc:
Zatem ja prawo takowe zakazu teraz wydaj i obowizujcym stanowi!
Tedy od dzisiaj ono obowizywa bdzie rzek Zaron czyn za Belbaala, jako
wczeniej popeniony, prawu temu nie podlega.
Mylisz si, Zaronie w sprycie swoim wyjani mu Pan albowiem jest to prawo
retro aktywne, ktre kady czyn obejmuje, przeszy i przyszy, dokonany i nie dokonany,
co wzorem ziemskim stanowimy, jako e ziemskie to jest pieko, a nie insze. Przystpcie
do dziea.
Umiechn si triumfalnie Tehamot, za eb Belzebuba niej jeszcze opad.
Tylko Belbaal nieporuszony zosta.
I przystpi Zaron do obrony gosem arliwym, czemu nikt si nie dziwowa, albowiem
powszechnie znanym byo, i przyjacielem jest on Belbaala od dawien.
Najpierw przypomnie pragn rzek i obraz ten wykradziony przez Belbaala
zosta z galerii Narodowej w Waszyngtonie, co szkod rodzajowi ludzkiemu czyni, ktry
obrazy takowe wielce miuje i ceni, grubym za nie pienidzem pacc. Zali nie jest to czyn
diabelski i zali szkoda ludziom poczyniona szkoda chluby Belbaalowi nie przynosi?
Przyniosaby odparowa, syczc zowrbnie, Tehamot gdyby Belbaal w obraz
zniszczy. On za przynis go do pieka, siedzib nasz w pohabienie oddajc! Nie o
szkodzie ludziom, lecz nam poczynion rozprawiamy!
Tedy rzecz naley, czemu to uczyni.
O tym wiemy i usprawiedliwieniem adnym by to nie moe krzykn Tehamot.
Ale Pan Nasz Przedwieczny nie wie, ktry wyrok sprawiedliwy wyda, tedy histori
ta opowiedzie si godzi!
I skin przyzwalajco czcigodnym bem swoim Lucyfer Wielki, Zaron za opowiada
pocz:
Panie nasz Wszechmocny. Obraz ten katedr w Ruen ukazuje, a to jest miasto, w
ktrym roku ziemskiego 1431 Joann d`Arc, Dziewice Orleask, na stosie spalono,
dziki czemu sdziowie jej i kaci pieko nasze wzbogacili wielce o swe dostojne osoby.
Do dzisiaj gotujemy ich w smole, a od roku ziemskiego 1920, kiedy t kobiet
kanonizowano na Ziemi, inne jeszcze tortury zadajemy im regularnie.
Wiem o tym rzek mu Lucyfer atoli co to ma do rzeczy!
Cierpliwoci, o Najmdrzejszy. Pozwl, e przeczytam tekst, ktry na obron
Belbaala z ksiki ziemskiej wyjem, a ktry rzecz caa krtko wykada.
I wziwszy kartki dwie, drukiem zapisane, ktre uprzednio sobie wyrychtowa, czyta
pocz:
W krtkim czasie po egzekucji we Francji szeptano ju, e caa sprawa jest bardzo
tajemnicza. Przypominano, e skazanych na stos pali si w kacerskich czapkach na gowie
Waldemar Lysiak MW 92
i ze te czapki zasaniaj twarz skd wiec pewno, e na stos poprowadzono prawdziwa
Joann d`Arc? Potem poszy w obieg bardziej precyzyjne informacje. Mwiono, e
zamiast Joanny spalona zostaa jaka inna kobieta, ktr w ostatniej chwili podstawiono w
miejsce Dziewicy Orleaskiej. Wymieniono dwie:
Pierronne la Bretonne i Katarzyn de la Rochelle. Obie, tak niewoli w Campiegne i to
w tym samym czasie, wreszcie obie zostay skazane, tak samo jak Joanna, byy kobietami
onierzami, obie, tak Joanna, dostay si do niewoli w Campiegne i to w tym samym
czasie, wreszcie obie zostay skazane, tak samo jak Joanna, na stos za kacerstwo. Liczba
tych analogii cakowicie zaguszya w umysach ludzi, ktrzy chcieli wierzy, e ich idola
yje, pewien fakt nie bardzo pasujcy do plotki to mianowicie, i obie wyej
wymienione panie zostay publicznie spalone w Paryu, nie za w Rouen.
Decydujcym momentem afery, dla ktrej drodami sta si owa stugbna plotka, by
20 maja roku 1436. Oto w Mrieulle, koo Metzu (Lotaryngia), jaka kobieta podesza do
dwch braci Joanny d`Arc, Jana i Piotra du Lys, i owiadczya im, e jest... ich ukochan
siostrzyczk, spalon przed piciu laty. Panowie du Lys zaniemwili z wraenia, po czym
zaczli si jej dokadnie i podejrzliwie przyglda. Bya jakby starsza od Joanny, jednake
podobiestwo rysw byo zadziwiajce...
Tu przerwa Zaron i zwrciwszy si do Wielkiego Lucyfera, rzek pokornie:
Wybacz, o Najjaniejszy, e teraz sowa nieprzystojne miejscu temu i uszom Twoim
padn, lecz to jeno ziemski tekst, ktry ja w dosownoci cytuj.
Nie trw si, Zaronie odrzek mu Pan na to i penij dalej powinno swoj.
Czyta tedy zacz dalej: podobiestwo rysw byo zadziwiajce.
Na Matk Przenajwitsz i witego Jzefa, chcemy ci wierzy! krzykn
starszy ale w cigu ostatnich lat przed twym procesem nie ogldalimy ci na oczy!
Chod zaprowadzimy ci do pana Mikoaja Love, ktry by razem z tob na koronacji
krla w Reims. On ci na pewno rozpozna!
Mimo fizycznego podobiestwa, pan Love wysoki urzdnik magistracki, rwnie nie
od razu pozby si wtpliwoci. Postanowi wic przeegzaminowa ow kobiet. Kaza jej
dosi konia, wiadomo bowiem byo bowiem, e Joanna d`Arc, walczc z Anglikami o
oswobodzenie Francji, jedzia konno fenomenalnie, jak mao ktry mczyzna.
Tajemnicza dama dosiada pdzikiego ogiera i z niebywaa u kobiet wpraw wyczyniaa
na nim takie harce, e wszystkim obecnym dech zaparo z podziwu. Wicej dowodw nie
dano. Rozentuzjazmowany widokiem cudownie ocalonej Dziewicy tum, prowadzony
przez braci Joanny i pana Love, rozpocz tryumfalny marsz przez wsie i miasteczka.
Notce-dame de Liesse, Metz, Arlon wszdzie fetowano bohaterk, nie zwaajc na to, e
pocztkowo popenia grub gaf: przedstawiajc si jako... Klaudyna, a nie Joanna. W
ksistwie Luksemburg, gdzie rwnie zawitaa, hrabia Wurtembergu ofiarowa jej
piknego i wspaniaa zbroj, oraz zakocha si w niej i to z sukcesem, albowiem obecna
Dziewica zachowywaa si bardzo swobodnie i prowadzia w sposb, o jakim dziewice na
og nie maj pojcia. O dziwo jej nimb nie ucierpia na tym, a jej swoboda seksualna
nikogo nie razia. Z wyjtkiem Wielkiego Inkwizytora, Henryka Kalt-Eysena.
Inkwizytor zwrci uwag przede wszystkim na rzekome cuda, ktre prezentowaa.
Byy to kuglarskie sztuczki. Miedzy innym sprawia, e obrus pocity na dwadziecia
kawakw i rozbity kielich zrosy si na nowo bez ladu uszkodze. By to bd, gdy
wita Inkwizycja nie lubia takich artw.
Waldemar Lysiak MW 93
Kalt-Eysen nie mia wtpliwoci:
Dziewica Orleaska nigdy nie robia takich rzeczy! Jeste czarownic!
Przestraszona aferzystka wzia nogi zapas wraz ze swoim narzeczonymhrabi, ktry
najwyraniej mia ju do owego narzeczestwa i ulotni si z Arlon pod pierwszym
lepszym pozorem. Wkrtce potem faszywa Dziewica oficjalnie przestaa by dziewic,
wysza bowiem za m za Roberta des Armoises. Od tej pory nie nazywaa si ju Joanna
du Lys, lecz Joanna des Armoises, z przydomkiem mimo wszystko Dziewica Francji.
Po dwch latach maestwa urodzia dziecko. Tymczasem jej dwaj bracia prbowali
obowi si na cudownym zmartwychwstaniu siostrzyczki. Udali si do krla Karola VII i
przypomnieli mu, e to wanie Joanna wprowadzia go przed laty na tron, ale wyudzili z
krlewskiej szkatuy zaledwie dwadziecia monet i opucili dwr rozgniewani
niewdzicznoci monarchy.
Radosny krzyk podniesiony wok Wybawicielki Orleanu dotar do Parya i w
niedugim czasie podya tam ona sama. Dla stolicy krlestwa jej przybycie stao si
wielkim witem, skandowano jej imi, obrzucano kwiatami, manifestowano na jej cz
gorcej ni na cze wadcy. Pokazywaa si tumom, wraz z dwoma swoimi synami, na
specjalnej estradzie i bya wielk, uszczliwion komediantk. Ale ta idylla nie trwa
dugo. Chocia maonka pana des Armoises wietnie znaa yciorys Joanny d`Arc, to
kiedy wzili j na spytki dygnitarze parlamentu uniwersytetu Paryskiego zaamaa si w
krzyowym ogniu pyta i czyn prdzej czmychna z miasta.
Od tej chwili jej sawa zacza gasn. Widywano j jeszcze gdzieniegdzie, W
Tiffauges i w Wandei, ale ju bez ma. W kocu zostaa kochank jednego z najbardziej
tajemniczych i demonicznych ludzi w wczesnej Europie. By nim przesawny Gilles de
Rais, wspaniay rycerz, najwierniejszy towarzysz prawdziwej Joanny d`Arc w walce z
Anglikami, a potem czarnoksinik, alchemik, zwany Diabem i Sinobrodym, a posdzony
o mordowanie z wyszukanym okruciestwem swoich on i mionic i zamykanie cia w
elaznych zbrojach. Kiedy kat powiesi Gillesa de Rais, nasza bohaterka znikna i nigdy
wicej o niej nie syszano.
Skoczy czyta Zaron i papier odoy. Po czym z samego siebie dalej mwi. W te
oto sowa ubierajc mow swoj:
Gilles de Rais naszym by diabem, Panie, Riasem, w skr rycerza obleczonym i na
zamku Machecoul msze czarne odprawiajcym, jako zapewne wiesz we wszechwiedzy
swojej. Kiedy do pieka powrci kobiet on ze sob wzi, bo mu do smaku przypada
jako adna inna. Mieszkaj i dzisiaj razem we wschodnim kracu pieka naszego, staroci
doywajc w swarze i ktni, jako to z maestwem bywa, w czym jej wina
najprzedniejsza jest, ona bowiem bowiem pieko mu w piekle czyni. Im za starsza jest i
bardziej zgrzybiaa, tym gorsza. Nigdy twierdzi nie przestaa e jest Joanna d`Arc jest,
my za dla piekielnego spokoju nie przeczymy jej, by brata naszego, Raisa, nie smci w
staroci j ego, cho to wierutne kamstwo. Ostatnim razy zadaa, by jej ten obraz, co
Rouen przypomina, w ktrym Joann pomieniami na pastw oddano, przynie do jamy
na ozdob, czego stary Rais uczyni nie mg. Ulitowa si nad nim Belbaal, ale si jej nie
podobao. Wrzeszczaa, i nazbyt zielonym jest. Tedy na miejsce je odnis i drugie, takie
samo, jeno w jaskrawszych barwach, z Waszyngtonu jej przynis. Oto i ono. Oto i
prawda ca.I zamyli si Lucyfer, gdy ju umilky Zaronowe sowa, krzykw Tehamota
oskarycielskich nie suchajc, a do siebie samego szepn w mdroci swojej:
Waldemar Lysiak MW 94
Ze s kobiety ziemskie, prawda to.
Usysza to uchem swoim, bystrym nad podziw, Zaron i doda
Mdre s sowa twoje tak, o Niemiertelny, e ju mdrzejszego nic nie moe by
na ziemi, w piekle i w niebie. Nie do, e nam wielu Ziemian odbieraj, kady bowiem
onaty prosto do nieba trafia za doczesne udrki swoje, to i w piekle le nam czyni,
nieszczcia sprowadzajc wszelkie. Niech przekltymi bd!
Powiedz mi, Zaronie rzek Lucyfer, w zamyleniu swoim trwajc czy w
malarz, jak mu tam?...
Claude Monet, panie.
...Monet, czy w piekle waszym jest?
Nie ma go tu, o Najwikszy.
Gdzie zatem jest, w czycu czy w niebie?
Tego nie wiem, Panie.
Dowiemy si rycho. Podajcie mi telefon midzygalaktyczny.
I w te pdy przyniesiono telefon z masy perowej utoczony, Lucyfer za numer
wykrci i odczekawszy stosown chwil rzek:
Ze witym Piotrem prosz, pilne!
A kto za mwi? spytaa anielica po drugiej stronie, przy centrali telefonicznej,
niebios siedzca.
Lucyfer!
Obacz rycho zali szef u siebie jest.
Rzeknij mu, aby by, laleczko, sprawa bowiem nie cierpica jest zwoki.
Chwila krtka na milczeniu upyna nijakim, a si ze suchawki gos tubalny rozleg
grony:
Czym mi gow zawracasz, szatanie?
Tak mnie witasz, Piotrusiu? A fe! Bd pozdrowiony.
Bd przeklty i zgi przepadnij, ajdaku, a przedtem wy migiem czego za
chcesz, bom silnie zajty i mao mam czasu.
Wyimaginuj sobie, Piotrusiu, em ciekaw niesychanie, co u ciebie porabia Monet,
malarz obrazw.
W czyciu hultaj siedzi!
Na dugo?
Na bardzo dugo, a mi zo na niego przeminie i do Raju ancymona dopuci
zechc. Poczeka sobie, grzesznik obrzydliwy, poczeka!
A c to, Piotrusiu? Czym twemu panu przewini nieborak?
Z katedry witej w Rouen bohomazy takie uczyni wstrtne, e mnie krew zalaa!
Ooooo, to nieowiecony wielce, przyjacielu i w znajomoci sztuk nie biegy, czym
niebu sromot przynosisz. Zali nie wiesz, e to impresjonizm?
Dam ja mu impresjonizm!
Sztuki nowej wida, Piotrusiu, nie pochwalasz, z postpem czasu nie idziesz,
konserwatywny, e wstyd! Od impresjonizmu malarze odmienili si, realizmu ju nie
kochaj, wiedzie powiniene.
Ty mi tu, diable, nie brechaj, bo sam gupi i niecny, a e wszelaka sprono mia
ci jako grzech i brud, tedy i sztuka tych wariatw tak ci si podoba. ebym ich za
wariatw nie bra wszystkich bym ci ciupasem odesa do nory!
Waldemar Lysiak MW 95
A wstaw sobie, Piotrusiu, e jeden z tych obrazw u siebie mam aktualnie.
To i dobrze, niech co diabelskie u diabw siedzi! Lepszego na miejsca by nie
moe!
To mi, widzisz, pomg Piotrusiu, rozstrzygn rzecz pewn, za co dziki
ogromne. Z wdzicznoci wielkiej bd ci przeklina od dzisiaj jeno w dni nieparzyste,
nie za codziennie, jak to czyni wprzdy. Bywaj zdrw, a poducz si ociupin w sztuk
znajomoci, bo chocia ci tpota przystoi jako sudze pana twojego, alici nie a tak
wielka.
Id ty do diaba, parchu piekielny odrzek zagniewany Piotr i gowy mi nie
zawracaj! Lepiej by zrobi filtry swoje naprawiajc, bo mi spaliny z kotw twoich bram
do raju osmoliy.
Serce mi radujesz Piotrusiu...
Nie zrobisz za tego, to ci ulew tak zelemy, e si potopicie, nasienia szataski a
wszeteczne.
Nie wygupiaj si, na artach wida nie rozumiesz si jako na sztuce... Dobrze, ju
dobrze, zaraz remonty filtrw na kominach porobi kae.
Tak to oni gwarzyli sobie uprzejmie i poegnali si jako to duchy dobrze wychowane
czyni, zasi Lucyfer odwrci si ku diabom swoim i rzek:
Uwalniam Belbaala od winy!
Nie moe to by, Panie! rykn Tehamot gosem rozpaczliwie wielce, wstyd mu
bowiem przed areopagiem diabelskim byo, e przegrywa spraw.
To za dlaczego? zapyta go Lucyfer Wielki.
Tu si Tehamot skonfundowa troch, pola wszelako ustpi nie zechcia i nie baczc
na gromy z oczu Belzebubowych na spadajce, wyjawi:
Jeli nie za to, to za insze przewiny, o stokro gorsze, skaza przystoi!
Milcz! zawy Belzebub, pazury sobie w ciao wbijajc, a z tych jucha trysna.
Ty milcz, Belzebubie uciszy go nasz Pan Lucyfer zasi ty mw, Tehamocie,
c inszego przewini Belabaal?
Uczyni, Panie, rzecz w cae nasze istnienie godzc! I dalej j czyni! Mwi o tym
nie pragnem, bom mniema, e sam ten obraz skazany zostanie i psu nam roboty wicej
nie zdoa, kiedy go jednak askawoci swojej od swej winy za to uwolni, tedy rzec mi
trzeba prawd ca!
Tehamot, oddechu gbokiego nabrawszy, wyrzuci z siebie:
Stara si, by ludzie nie grzeszyli!
Co rzek? spyta go Lucyfer, oczy szeroko otwierajc.
Prawd rzekem, Panie. Dawno ju pocz to czyni. Bez wiedzy Twojej i
Belzebuba w mzgi si wdar Mojesza, Hammurabiego, Solona, Drakona i Justyniana i
przez nich stanowi prawa i zakazy, jako to zakaz kamania, cudzooenia, kradzenia,
zabijania, blunienia i inne, kodeksami przez ludzi zwane, wszystkie jedno na celu majce,
powstrzymanie rodzaju ludzkiego od za!
Usyszawszy to, rozemia si Lucyfer Wielki miechem tak dononym, e zaguszy
jki i rozpaczliwe bagania mczonych, a Belzebub i sudzy jego i inni wszelacy diabli ze
wity Szatana myleli, e si On z gupoty Belzebubowego syna namiewa i tako
wtrowali Mu miechem, krom Belzebuba. A kiedy ucich miech on, spyta Lucyfer
Tehamota:
Waldemar Lysiak MW 96
Powiedz mi, Tehamocie, czy zanim Belabaal uczyni to, co uczyni, ludzie mniej
grzeszyli nili teraz?
I odrzek Mu Tehamot:
Nie panie. Potem grzeszyli wicej, i od tamtej pory coraz wicej grzesz, lecz nie
dziwota to, wszak mno si i przybywa ich wci na Ziemi.
Na to Lucyfer Gromowadny w te odezwa si sowa:
Tehamocie, i tobie widz na rozumie nie zbywa. Belbaal uczyni to samo, com ja
uczyni Ewie jabko podajc. Ona za przyja je tak wdzicznie, albowiem zakazane byo:
Gdyby cudzostwo byo dozwolone, wielu z tych, ktrzy ninie cudzoo, nie tknoby
innej jak maonka kobiety, gdyby wolno byo kra, kradliby tylko bardzo biedni i bardzo
bogaci ,a nie wszyscy, jak to dzisiaj czyni. Gdyby bluni byo mona, ktby bluni
Bogu, ktry na to zezwala. Przestano by o nim myle i nie istniaby grzech. Zaiste,
Belbaal syn Belzebuba albo jest mdrcem, albo arcygupcem, jemu w kadym razie
zawdziczacie przodownictwo wrd piekie.
Zaczem zwrci si do Belbaala w te sowa:
Czy to z rozmysem czyni, Belbaal?
Ty powiedzia, Panie odrzek Belbaal.
C za teraz na Ziemi czynisz?
To samo, Panie, com wprzdy robi. Przemawiam przez usta tych, ktrzy do
prawoci, uczciwoci i miosierdzia rd ludzki namawiaj, a ktrych oni tam moralistami
zw, tako podniecam umysy tych, ktrzy prawa i zakazy stanowi i raduj si widzc,
jak plemi owo tym chtniej zakazy owe amie, im surowsze s i bardziej od grzechu
odwodzce, taka jest bowiem natura ich ludzka.
Natenczas ucisn Lucyfer Belbaala, syna Belzebuba, i rzek mu:
Zaprawd, i mnie raduje wielce praca twoja, Belbaalu, ogupia ona bowiem rd
ludzki, nie masz za we wszechwiecie grzechu wikszego nad gupot, z ktrej wszelaki
inny grzech wyrasta jak ziele nieczyste z dobrze uprawianej gleby. Pragn, by mi tak
gleb uprawia na Seifos, Belbaalu, niech i tam zabijaj si i kradn, i cudzoo, i
zdradzaj, i przekupuj, i licz gosy z urn, i niech bogw obraaj swoich i gupiej ku
chwale krlestwa szataskiego we wszechwiecie. Oto ci nakazaem, gdy ty jest
wybrany. Id i czyn dzieo twoje!
Tak oto szeset osiemdziesitego smego wszechszataskiego obiegu Baharam, roku
ziemskiego 1983, rodzi si poczo pieko na planecie Seifos, w ktrym ku chwale
Lucyfera wielki Belbaal mdre rzdy sprawuje.
O obrazie za zapomniano sta si on cieniem zaledwie wielkich spraw, ktre
rozstrzygny si w chwili onej.
Waldemar Lysiak MW 97
SALA V
MALARZE WOL BLONDYNKI










Blondynka to nie typ, lecz archetyp.
Barwa blond ma bowiem w sobie co
boskiego, kojarzy si z bogactwem ma-
terialnym (zoto) i ze rdem nadludz-
kiej energii (soce): Za najpotniejsz
z si jest gupiutka blondynka. Do niej
naley wiat.

Charles Marowitz
w The Listener

Mczyni wol blondynki. Tak t prawd sformuowali anglosascy spece od kina,
owi genialni faceci z Hollywoodu i z Londynu, ktrzy sprawili, i we wspczesnym
spoeczestwie wielkie gwiazdy filmowe speniaj rol zarezerwowan dawniej dla
krlw. Dokonali tego za pomoc anglosaskich kobiet o blond wosach Jean Harlow,
Mae West, Jane Mansfield, Diany Dors, Grace Kelly i supergwiazdy Marylin Monroe,
a wybitny amerykaski reyser, Billy Wilder, uj to, o co chodzi, w najkrtsz z definicji
naukowych: Blondyna z dobrym biustem. Inny patriarcha amerykaskiego kina, wadca
dreszczowcw, Alfred Hitchcock, tak odpowiedzia na pytanie dlaczego w jego filmach
wystpuj wycznie blondynki:
Bo one maj wszystko i s takie tajemnicze...
Wilder, ktry uwielbia wszystko tumaczy naukowo, wyjani ow tajemnic
posiadaniem przez blondynki folikuliny, hormonu damskiego, ktry pono rozjania
wosy i sprawia, e blondynki s podwjnie kobiece. Nie wyjani tedy, czemu
mczyni wol blondynki nawet wtedy, gdy ich zocisto, platynowo i pszeniczno
jest efektem zabiegw kosmetycznych (farbowanie, utlenianie etc). Ju staroytne
Egipcjanki wiedziay doskonale o tym, e autentyczna barwa wosw jest bez znaczenia,
natomiast nie jest bez znaczenia w hormon w oku mczyzny, ktry reaguje na kolor
blond i dlatego farboway swe wosy zotem zocista fryzura bya w Egipcie faraonw
nieodzownym atrybutem piknoci. Czarnowose Europejki, pamitajc, e Ceres i
Wenera byy blondynkami, czyniy to samo, chocia przez kilka wiekw straszono je
nawet w poezji (vide francuski rymopis Philippe Bosquier) gniewem Boga, przed
ktrym nie mona stan z faszywym kolorem fryzury. Lekcewayy (szczeglnie
Waldemar Lysiak MW 98
ostentacyjnie w dobie renesansu) te strachy wszystkie chciay by piknociami czyli
blondynkami, nawet za cen kary na Sdzie Ostatecznym. Krucze Woszki po kilka godzin
dziennie wysiadyway w specjalnych altanach na dachach, ze specjalnymi kapeluszami
Solana na gowach; kapelusz taki by otwarty od gry i jego szerokie rondo zakrywao
twarz i plecy, wosy za wyleway si przez otwr na kryz ronda, poddane palcym
promieniom soca, ktre utrwalao jasno-te farbowanie. Jak wykazay badania
przeprowadzone wspczenie we Francji tylko 7 procent blondynek to naturalne
blondynki, reszta zmienia oryginalny kolor wosw na blond, ktry jest najbardziej w
cenie.
Wilder nie mg wszake wyjani, czemu najpotniejszym archetypem jest
legendarna gupiutka blondynka, bo tego nie wie aden z bogw i wszyscy razem
wzici. Jest to jeden z tych sekretw wszechwiata, za ktrych rozwizanie automatycznie
dostanie si nagrod Nobla.
wiadomo nieokieznanego pocigu do gupiutkiej blondynki ma chyba wicej jak
400 lat, lecz on sam siga Raju i Ewy. W przeciwiestwie do twardych, agresywnych i
rezonujcych kobiet, ktre bez wzgldu na barw wosw nie s gupiutkimi
blondynkami, ona emanuje cechy zgoa odmienne. Dominuje w niej dostpno,
wraliwo i bezbronno. Bardzo rzadko bywa on z reguy nie naley do jakiego
konkretnego ukadu spoecznego, jak rodzina lub dom, gdy jest zmitologizowana przez
msk podwiadomo i stanowi ucieczk (czciej w marzeniach ni na jawie) od ponurej
rzeczywistoci owych ukadw, azyl bardzo frapujcy. Nie zalicza si rwnie do adnej
klasy, a jeli nawet (to czste) wywodzi si z dow, wwczas jej prostactwo jest sol jej
osobowoci. Nie udaje, e jest oczytana czy rozwinita intelektualnie (Sartre: Wol
towarzystwo kobiet ni mczyzn, bo nie lubi rozmw intelektualnych). Nie ongluje
ideami, nie wyznaje adnych teorii. Jej miadc si jest sex appeal skondensowany do
normy przekraczajcej granice wiernoci mw.
Pierwszym jej atrybutem, bez ktrego nie byaby gupiutk blondynk, jest uroda jej
twarzy wiecznie niewinnej fizys o szeroko otwartych oczach, ktrych pami
przechowuje wszystkie tajemnice wiata mczyzn, setki dobrze poznanych mskich cia,
kompleksw i megalomanii. Jest to atrybut oczywisty o tyle, e urodziwa gba damska lub
mska od stworzenia wiata daje fory. Harold Sigall wykaza w roku 1976, na podstawie
bada przeprowadzonych w USA, e adna twarz oskaronego ma istotny wpyw na
decyzj przysigych dotyczc dugoci wymiaru kary (agodniejsze wyroki), za wiele
innych bada w wielu krajach dowiodo bezspornie, i ludzie przystojni uwaani s
powszechnie za wartociowszych i bardziej interesujcych. Caa historia mioci opiera si
na tym jedn z najpodlejszych regu ycia jest fakt, e prawdziw namitno budz
tylko adne kobiety i przystojni mczyni.
Wszystkim innym pozostaje pocieszanie si swoimi walorami duchowymi, moralnymi,
intelektualnymi, finansowymi etc, ale za kadym razem, kiedy zobacz wyprzedzajcego
ich piknego gupka ze zotym sygnetem i nonszalanck gracj w tacu na cay tydzie
starcza im czarnej melancholii. Najrozsdniejsza kobieta wybierze przystojnego idiot od
mdrca (Nakowska w Dziennikach: Wol wszelk gr z tym niewiele wartym, ale
adnym panem). Najsubtelniejszy mczyzna poprosi do taca licznotk o ptasim
mdku.
Drugim atrybutem gupiutkiej blondynki jest jej optymalne, mode ciao, ktre samo
Waldemar Lysiak MW 99
tumaczy, po co opatrzno stworzya tak anatomi, i ktre budzi w mczynie
zwierzce instynkty. W kadym mczynie, od pucybuta do profesora-wybitnego znawcy
teorii wzgldnoci, albowiem dla kadego z nich nieskoczono jest krtsza od ng
gupiutkiej blondynki. Z tym, e profesor teoretycznie ma u niej duo mniejsze szans.
Zbytni intelektualista, nie ograniczajcy si do plotek i kawaw, nie nadajcy na tej samej
dugoci fal seksualnych, co gupiutka blondynka, moe j wystraszy, straci szans i
zosta odkomenderowany do bardziej wyksztaconych, lecz o wiele mniej atrakcyjnych
fizycznie kobiet, wraliwych na reprezentowany przez niego styl i poziom konwersacji,
ona za zaprzyjani si z debilowatym kibicem rugby, ktry odpowiada wycznie
monosylabami i ktry jest dla niej uosobieniem mskich zalet. Nie jest to jednak regua i
nie oznacza to wcale, e jeli intelektualicie, dla ktrego ciao gupiutkiej blondynki
jest wiecznym narkotykiem, uda si j posi (najczciej oddaje mu si ona za pienidze
lub dla jego sawy) naraa si on na kompromitacj. Z jednej bowiem strony, ta sodka
panienka jest zbyt dowiadczona w ars amandi, by moga nie kpi z erotycznych
usiowa czowieka znajcego tylko wtlutkie, obowizkowe orgazmy maeskie, z
drugiej jednak inteligenci s czsto bardziej wyrafinowani i pomysowi w mioci od
matokw prcych swe muskuy na basenie. Reguy nie istniej nikt nie wie jaka
magia moe w danej chwili pocign gupiutk blondynk. Katastrof jest tylko
maestwo zbytniego mzgowca z tym seks-archetypem, czasami katastrof
byskawiczn. Dagmar Sorensea z Malm ktrej przypadek rozgosiy wszystkie
agencje prasowe wystpia o rozwd w dzie po lubie, gdy jej m, profesor historii,
przez ca noc polubn siedzia na skraju ka i tak dugo opowiada jej o starych
zwyczajach zwizanych z t noc, a zasn.
Trzecim nieodzownym atrybutem gupiutkiej blondynki jest zawarto jej szarych
komrek. Friedrich Nietzsche: Wicej jest rozumu w twoim ciele ni w caej twej
mdroci. A kto wie, do czego ciao twoje potrzebuje caej twej mdroci?. Konrad
Lorenz: Tak jak nie znam uczonego naprawd wielkiego, ktry byby fizycznie podobny
do Apollina, tak nie znam kobiety idealnie piknej, ktra byaby obdarzona bodaj znon
inteligencj. To wanie wykorzystuj wszystkie te mdre kobiety, ktre z rozkosz
wymieniyby sw liczn inteligencj na liczn twarz, oraz liczne damy w wieku
balzakowskim, zwanym bardziej elegancko entre deux ages, by wyeliminowa
gupiutkie blondynki z gry (Owszem, niebrzydka, ale do ograniczona, spjrz tylko, i
jaka bezwstydna! No c, jak si nie ma za grosz rozumu... etc, etc), co jest usiowaniem
z gry skazanym na niepowodzenie. Rzeczywicie bowiem nawet najpikniejsza
dziewczyna nie moe da wicej ni ma, ale to, co ma, wystarczy, by zalepi, rozbroi i
zdeprawowa prawie kadego mczyzn, skoni go do przekrelenia najwzniolejszych
ideaw, powicenia wszystkich kryteriw moralnych wypracowanych w
dotychczasowym, uporzdkowanym i konwencjonalnym yciu, i zmusi do krelenia w
snach mapy zmysowoci, penej dzikich wysp, na ktrych chciaoby si zatkn swj
proporczyk. Wikszo bowiem mczyzn odznacza si rodzajem pocigu seksualnego,
ktry trwoy si i wysycha wobec wybujaego intelektu kobiety (opinia wyraona w
Marie Claire z maja 1980 roku: Niestety, niestety, nie da si ukry, e wobec kobiet
inteligentnych mczyni czuj si nieswojo). Gdy Romainowi Rollandowi, ktry dzieli
kobiety na adne guptaski do ka i mdre brzydule do rozmowy, udao si pewnego razu
poderwa gupiutk blondynk, a ta niespodziewanie okazaa si energiczn
Waldemar Lysiak MW 100
intelektualistk wpad w panik, uciek i nabawi si nerwicy. Paplanina, bzdury i
chichoty gupiutkiej blondynki s w mskich oczach jednym z jej powabw i wyzwalaj
atawistyczne spryny samczoci. Pogodno, wesoo i figlarno s w kolosalnej cenie
u mczyzn, ktrzy do maj cierpitnictwa w domu.
Czwartym wreszcie atrybutem gupiutkiej blondynki jest jej okruciestwo, pene
premedytacji lub niepokalanoci ziewania. Jego rodzaj nie jest wany, gdy samo istnienie
tej kobiety jest najwikszym okruciestwem dla egocentryzmu samcw, z ktrych kady
albo nie moe jej posi, albo nie moe jej zatrzyma, albo musi zadawa gwat swojej
inteligencji, by si dopasowa etc, etc, a wszyscy razem czuj si w jaki, mniejszy lub
wikszy sposb zniewoleni, ogupieni i podporzdkowani. Gupiutka blondynka rzdzi
nimi jak chce. Dlatego, zdajc sobie spraw z jej okrutnej przewagi i nie zapominajc o jej
gupocie, przenosz w odwet na wszystkie kobiety sd o umysowej niszoci pci piknej.
Kto nie zna tych mskich rozmwek przy kieliszku, w ktrych wszystkie kobiety s
gupie, a my si nad nimi litujemy, sta nas na to, w kocu do czego s potrzebne. W
rozmowach tych nagminnie padaj nie nadajce si do druku wyrazy o kobietach.
Zadziwiajce: kada z nich dostaje przecie w jakiej chwili swego ycia arliwe listy,
pene wyrazw otulonych w mio, subtelno i niebiaskie uwielbienie. Kady z mdrali
popisujcych si w towarzystwie swych kompanw msk filozofi jest kiedy podobny
do owego klowna, ktry klczy bagalnie na piasku areny przed wirujc tancerk w nie-
zapomnianym Le Rappet Toulouse-Lautreca, To dzieo otwiera pit sal MW.
Uwodzenie gupiutkiej blondynki byskotliw erudycj, jak rwnie metoda
odwrotna, kolaboracja z gupot, ktrej czepia si wielu, by przypodoba si dziewczynie,
maj znikom warto, gdy o wszystkim decyduje najpierw ten nieokrelony rodzaj
nimbu, na poddanie si ktremu jest akurat nastrojona gupiutka blondynka, a na kocu i
tak sprawno fizyczna, ta za musi by albo najwyszej prby, albo w ogle nie naley
prbowa. Grozi to, jak tu wspomniaem, wymianiem, albo czym jeszcze gorszym
maestwem z ambitn gupiutk blondynk. Wiemy z historii, e te archetypiczne
stworzenia zdobyway najsawniejszych mczyzn, rozbijay najstateczniejsze maestwa
i osigay przez to najwysze pozycje spoeczne. Przykadem wrcz encyklopedycznym
jest gony minister spraw zagranicznych Napoleona, ksi Maurycy Talleyrand,
czowiek kulawy, lecz lubiany przez damy, bo wadza zawsze budzi podanie kobiet, a
kalectwo... Kobiety zawsze byy zdania, e mczyzna moe nie mie rki i nogi, byle nie
by kalek.
Ot Talleyrand, jak wszyscy dowiadczeni .mczyni, uwielbia gupiutkie, wietnie
nadajce si na kochanki istoty o wosach koloru dojrzaego banana (ju Platon, piszc o
Atlantydzie, zachwyca si tymi owocami trudnymi do konserwowania, ktre stanowi
zabaw i daj rozkosz). Tak osbk o cudownej figurze, pysznych blond lokach,
bkitnych oczach i zadartym nosku bya Katarzyna-Noel Worle, ktra wysza w Indiach
za Anglika, pana Granda, ten jednak szybko si z ni rozwid, gdy nie cierpia
nieproszonych nocnych goci, ktrych jego sucy cigle przyapywali w sypialni pani
Grand. Pikna Katarzyna wyjechaa wic do Europy i zasyna w Paryu jako jedna z
tzw. poziomych dam, ale e by to jeszcze Pary Rewolucji, w ktrym za byle co
ldowao si w wizieniu, aresztowano j. Ustosunkowany Talleyrand wyreklamowa
licznotk, argumentujc nastpujco:
Prosz wzi pod uwag, e gupota tej kobiety przekracza wszelkie granice i e
Waldemar Lysiak MW 101
Waldemar Lysiak MW 102
ona w ogle nic nie rozumie.
Wadze Dyrektoriatu uwolniy Katarzyn, poniewa argument ten nie nadawa si do
odparcia. Jej gupota bya ju wwczas tak legendarna, e kade gupstwo popenione nad
Sekwan i kady wypowiedziany nonsens przypisywano pani Grand. Nie zabrako jej
wszake sprytu, tote gdy w roku 1802 Napoleon zada, by Talleyrand si oeni, znaa
ju wystarczajco duo sekretw kompromitujcych ministra i zmusia go do
poprowadzenia jej przed otarz, eliminujc rywalki znajdujce si w pozornie
dogodniejszej pozycji startowej. Pochodzcy ze wspaniaej rodziny arystokratycznej
Talleyrand odchorowa ten mezalians z kobiet niskiego pochodzenia, ktra na domiar
gupimi odezwaniami w towarzystwie cigle to swoje plebejstwo przypominaa, i robic
dobr min do zej gry z gupiutk blondynk pociesza si retorycznie:
Przecie gupia ona nie moe kompromitowa mdrego ma. Kompromitowa
moe jedynie taka, ktra uchodzi za mdr.
Wystarczy teraz tylko, e powiem, i Talleyrand by ojcem wielkiego malarza
francuskiego, Delacroix (wyjanie w tej sprawie udziel w sali nr X), a bdziemy mogli
przej do meritum do kolekcji obrazw wypeniajcych w MW sal nr V.
Malarze zawsze kochali blondynki (Wojciech Kossak, ktry oeni si z Mari z
Kisieleckich oczywicie czyst blondynk twierdzi, i blondynki s podwjnie
kobietami), tak jak dzisiaj kochaj je autorzy fotogramw w kalendarzach i magazynach
ilustrowanych. Czyme innym jest naga pin-up-girl wiszca w warsztacie
samochodowym, czogu, barakowozie, nad biurkiem urzdnika i nad koj marynarza, jak
nie obowizujc gupiutk blondynk? Malarze odkryli j kilka wiekw wczeniej
dokadnie w chwili, od ktrej wolno byo malowa kobiec nago. Czekali na t chwil
bardzo dugo.
Przez nieomal dwa tysiclecia naszej cywilizacji w sztuce dominowa akt mski. Nadzy
bogowie i atleci antyku, ktry mia do nagoci stosunek o wiele bardziej zdrowy ni
dzisiejsze pokolenia, nie byli projekcj emocji seksualnych. Ich nieco narcystyczne,
obnaone sylwetki, zaklte w marmur lub brz, pozwalay spoeczestwu czci swoj
zdyscyplinowan msko, swoje zdobycze i tyzn swojej kultury. Posgowe boginie
byy zazwyczaj okryte, aczkolwiek czasami Wenus ukazywaa swe boskie nogi i piersi,
jednake nie byo to konieczne dopki nie traktowano aktu w sztuce jako ucielenienia
mskich poda. Chrystianizm, wrogi seksowi i histerycznie zakrywajcy genitalia
antyku limi, dopuci na ptna i krucyfiksy tylko fragment nagoci Chrystusa i ta
prohibicja pogbia gd artystw. Wyzwolenie przynis renesans, w ktrym rozpocza
si era dominacji kobiecego aktu. Po kwakierstwie redniowiecza bya to rewolucja:
obnay publicznie wdziki drugiej, intymniejszej pci! Akt kobiecy nie uosabia ju
adnej spoecznej dumy czy aspiracji by nastawiony na podliwe gusty i erotyczne
fantazje prywatnych odbiorcw.
Tak wic kobieta zostaa odsonita i kady mg patrze. Jak pisa Makuszyski: Ta
nieszczliwa pomyka ycia, ktr kady chce oglda nago. A kiedy ju si to zaczo
okazao si, e m a l a r z e w o l b l o n d y n k i! Uwiadomiem to sobie
przegldajc najgoniejsze akty. kobiece w dziejach. Dziewidziesit procent (a moe
nawet wicej) malarzy w swoich sztandarowych aktach namalowao blondynk. Go
najmniej poowa z nich malowaa wycznie blondynki. Nie moe by wtpliwoci jest
to kolosalna galeria zotowosych pa, armia goych blondynek maszerujca przez kilka
Waldemar Lysiak MW 103
wiekw do naszych obecnych muzew i prywatnych kolekcji. Tak jakby brunetki i
szatynki wyginy na skutek jakiej zarazy morowej i nie mona byo znale modelek o
ciemnych wosach. Ale my ju wiemy dlaczego mczyni wol blondynki.
Trudno powiedzie, kto pierwszy si odway i namalowa nag kobiet. W kaplicy
Brancaccich kocioa S. Maria del Carmine we Florencji Masaccio (14011429) i
Masolino da Panicale (13831477) ju w trzeciej dekadzie XV wieku namalowali Raj z
nagimi Ewami, w ktrych erotyzmu byo za grosz, ale ktre byy blondynkami. Potem
przyszed Hans Memling (po 14301494), ktry stworzy zaskakujcy akt troch co
prawda niedoywionej Betsabee (Michael Levey) i w ktrego zrealizowanym przed
rokiem 1473 tryptyku Sd Ostateczny roi si od cakowicie goych kobiet, samych
blondynek, ale cigle w scenie biblijnej i w masie, a obie te rzeczy oderotyzowuj niczym
plaa nudystw. Malowana w latach dwudziestych XV wieku (ukoczona w 1432) Ewa
Huberta i Jana van Eyckw znajdowaa si na Otarzu Baranka Mistycznego tutaj
znowu, naturaln kolej rzeczy, sakralizacja zabia seks. Naga blondynka w Zaklciu
mioci Mistrza Dolnoreskiego, stworzona okoo 147080, ma wicej z mumii, z
wypchanej lalki, ktrej ppek i biust prawie si nie rni, ni z przedmiotu mskich
poda. By moe przed Botticellim by jeszcze Luca Signorelli (po 14411523), w
ktrego obrazie Pan blond-Wenus jest zupenie obnaona, ale i tak za pierwszy typowy,
wiecki, pojmowany w kategoriach wspczesnych a k t k o b i e c y naley uzna
dzieo Botticellego.
Wczesnorenesansowy malarz floreski Sandro Botticelli (14451510), ktrego
prawdziwe nazwisko brzmiao Alessandro di Mariano Filipepi, dwukrotnie, okoo roku
1480 (rodzaj wstpnej wersji), a nastpnie w latach 1486 90 (wersja finalna) namalowa
rozebran cakowicie kobiet w alegorycznych obrazach Narodziny Wenus. Naga,
przeliczna dziewczyna-bogini stoi niczym w odzi w wielkiej muszli dwiganej przez
lekko zmarszczon powierzchni morza. Strumienie przewietlonych socem zotych
wosw faluj na wietrze wok jej gowy i spadaj potn kaskad na plecy, owijaj si
wok biodra i trzymane doni zasaniaj wzgrek onowy. Z lewej strony kadru unoszce
si w powietrzu personifikacje Zefirw silnymi podmuchami pchaj Wenus ku brzegowi
(symbolizuje to popychanie przez zmysy ku namitnoci), tam jednak czeka ju bogini
wiosny, Hora, z sukni, by okry nago przybyej. Formalnie ptno to byo ilustracj
motywu z poematu Giostra nadwornego poety Medyceuszw, Poliziana (Angelo
Poliziano zainspirowa si z kolei bomeryckim hymnem do Afrodyty). W rzeczywistoci
bya to zmitologizowam. projekcja uczucia Botticellego do jego dalekiej kuzynki
Simonetty.
Bajeczna blondynka, urodzona okoo roku 1451, Simonetta Cattaneo, rzucia sw
olniewajc urod na kolana wszystkich poetw, muzykw, malarzy i rzebiarzy
Florencji. Zwano j Pikn Simonetta lub po prostu La Bella. Boticelli pozna j w
roku 1472, gdy majc 16 lat polubiaa Marco Vespucciego. Lecz jak kada gupiutka
blondynka niezbyt dugo pozostaa wiern. Gdy w roku 1475 kuzyn Wawrzyca
Wspaniaego, Giuliano Medici, urzdzi wielki turniej rycerski na cze pani Vespucci
wszyscy wiedzieli, e jest to feta dla jego kochanki. Giuliano zamwi wwczas u
Botticellego portret Simonetty na sztandarze, z ktrym mia wystpi w turnieju. La
Bela. zmara wkrtce potem, w dwudziestym pitym roku ycia, na grulic. Po jej
mierci wadca Florencji, Lorenzo Medici (Wawrzyniec Wspaniay), zwrci si do
Waldemar Lysiak MW 104
Waldemar Lysiak MW 105
Botticellego z prob o Narodziny Wenus z postaci Simonetty, jak bowiem mwi:
Jej pikno za ycia bya radoci naszych oczu, nieche wic pocieszy nas teraz jej
daleki blask... Botticelli tylko na to czeka i stworzy pierwszy typowy akt kobiecy,
wiszcy dzisiaj (wersja finalna) we florenckiej Galleria degli Uffizi i oszacowany jako
najdroszy akt w dziejach sztuki (warto 40 milionw dolarw!).
Simonetta na tym obrazie, penym subtelnego kolorytu, skpanym w wiosennej
delikatnoci uczucia malarza do modelki, jest zawstydzona i nieruchoma jak antyczna
rzeba, co mona tumaczy nawizaniem przez Botticellego do tradycji staroytnej
Wenus Wstydliwej i do jednego z zaginionych malowide antyku (Venus Anadyomene
Apellesa), lecz jest take smutna i jakby zrezygnowana czy taka przychodzi na Ziemi
wiosn boginii mioci? Czemu pozbawiono j radoci cucenia zmysw i szczcia
pyncego z cudu odradzania si natury? Czy to nie jest czasem bezradno artysty nie
czujcego poezji heteroseksualizmu? (Botticelli by homoseksualist). Chyba tak, i moe
jeszcze rozumiany jednak przez niego al innych, e ju umara tak modo, pozostawiajc
za sob tyle niespenionych obietnic i snw? Zapewne wanie dlatego jest na obu
obrazach taka zwiewna, na wp boska na wp ludzka, niczym widmo z zawiatw,
nieomal przeroczysta tak bardzo aspirujca do wiata duchw, e potem krytycy bd
pisa o chorobliwych florentynkach Botticellego.
Napisaem: modelka. Ale to niezupenie tak. Twarz jest na pewno zdjta z ywego
modela podczas seansu pozowania. Botticelli malowa jej portret zanim umara i powiela
potem w wielu obrazach te rysy, ktrych i tak nigdy by nie mg zapomnie. Lecz nagie
ciao? Pozowanie nago malarzowi nie wchodzio w rachub, to jeszcze nie te czasy, w
ktrych siostra Napoleona, Paulina Borghese, nie bdzie musiaa ukrywa, e pozowaa
nago Canovie. Co pozostawao? zawodowe modelki. Nie byo wwczas jeszcze tego
fachu, wic rol modelek peniy kochanki artystw, a przede wszystkim funkcjonariuszki
z krgu najstarszego fachu wiata, prostytutki, za co spotkaa je ta nagroda, e ich twarze
posiadaj dzisiaj Madonny, do ktrych modl si po wityniach tumy!
Wiek XVI, w ktrym zmar Botticelli, by ostatnim stuleciem wielkiego spoecznego
powodzenia i szacownego statusu prostytutek. W owym czasie przedstawicielki ich cechu
obowizkowo bray udzia w kadej wielkiej uroczystoci na ziemi italskiej. A do roku
1548 delegatka owa zasiadaa na oficjalnej trybunie obok dostojnikw wieckich i
biskupw i bya jedyn kobiet w tym gronie. Welon tego powaania cign si od
tysicleci, a warto pamita, e do wity prostytutki zawdroway w gbokiej
staroytnoci i to nie poprzez ikonografi, lecz cielenie. W wielu staroytnych pastwach
uprawiano nierzd w obiektach kultowych i zapat oddawano bogom. Swj wstyd jako
ofiar skaday na otarzach uprawiajce prostytucj w wityniach kapanki licznych
bogi (fenickiej Astarte, armeskiej Aniti, wielkiej bogini Syryjczykw w Heliopolis i
in.). W Kartaginie dziewczta oddaway si nierzdowi przed oczyma bstwa, a uzbierane
pienidze zachowyway na posag. Demostenes wygosi pikn mow w obronie
prostytutki Neaery w wityni Cybelii. Minister skarbu imperium Aleksandra Wielkiego,
Harpalos, wybudowa swej ulubionej kurtyzanie dwa pomniki (w Atenach i w Babilonie)
jako bogini Afrodycie. Zwycistwo pod Salamin nad Persami przypisywali Grecy
modom nierzdnic. Solon wznis wityni Wenerze za pienidze zebrane przez
wacicielki domw publicznych, za czujcy w sobie tego samego ducha, co staroytni,
Wilhelm hrabia Poitiers zbudowa w Niort lupanar na wzr klasztoru. Ludwik wity,
Waldemar Lysiak MW 106
pync ze swymi witymi hufcami na wit wypraw krzyow w celu odbicia grobu
Chrystusa z rk muzumanw, nie omieszka doczy do swej floty statku z gamratkami.
W Japonii nierzd mia co z pobonoci od czasu, gdy ostatni monarcha-duchowny
(dairi) utopi si uciekajc przed wieckim cesarzem (koubo), a kobiety z jego dworu
nie majc z czego y musiay chwyci si prostytucji.
Powaanie prostytutek zwikszay ich zwizki z panami tego wiata i ich wpyw na
wadcw. Nikt inny jak nierzdnica Tais namwia pijanego Aleksandra Wielkiego, by
spali paac Kserksesa w Persepolis. Zwyciski Temistokles przejecha przez ulice Aten na
rydwanie z czterema prostytutkami, za Marek Antoniusz w triumfie obwozi ze sob
Cyteryd, pensjonariuszk jednego z lupanarw Rzymu. Patna rozpustnica Preria przez
swj wpyw na wszechwadnego Cetega wyrobia Lukullusowi dowdztwo wojskowe w
Azji. Neron by staym gociem w domach nierzdu. Uprawiajca prostytucj od dziecka
Cypryjka Teodora zostaa cesarzow, on Justyniana, najpotniejszego wadcy
Bizancjum.
Koci redniowiecza nie pozwala monarchom na tak wielki kult prostytutek, stay
si wic muzami artystw. Byy nimi zreszt od najdawniejszych czasw, opiewali je
Menander, Terencjusz i Arystofanes; zwaszcza najsawniejsze obdarzali nieustajcymi
askami mistrzowie pira, jak przepikn Demo, ktrej ciaem cieszyy si trzy pokolenia
Waldemar Lysiak MW 107
krlw (Antygon, Demetriusz i Antygon Gonatus). Suyy jako modelki do najwikszych
arcydzie antycznej rzeby i malarstwa. Tak bosk modelk bya Teodata, ktr sam
Sokrates uczy rozpusty. Harpalos jak ju wspomniaem wznis posg nierzdnicy
Pytyjoniki przy drodze z Aten do witego miasta Eleuzys, inna za nierzdnica, Fryne,
sama sobie wystawia posg za uciuany grosz.
Artyci zawsze czuli si w zamtuzach jak w domu rodzinnym, e wymieni sawnego
przyjaciela Michaa Anioa, Tycjana, Henryka VIII, Karola V, papiea Juliusza III i wielu
innych Aretina, ktry urodzi si i zmar w lupanarze (matk jego bya prostytutka, a
skona w domu nierzdu swoich sistr, w Wenecji, gdzie go tak rozmieszono, i spad
niefortunnie z krzesa), czy Toulouse-Lautreca, ktremu przez dugi czas daway wikt i
opierunek (a take prezenty pod choink) panienki z paryskiego burdelu Madame
Suzanne, czy Japoczyka Utamaro, ktry tak samo jak Lautrec nie przesta nigdy kocha
tanich kurtyzan i odpaca im za dobro portretujc je (nikt inny nie wznis si ponad tych
dwch w przedstawianiu pdzlem kobiet z lupanarw), czy... mona by dugo, a nam czas
wrci do Botticellego.
W renesansie, ktry zacz przywraca sztuce europejskiej swobod w obchodzeniu si
z nagim ciaem, prostytutki odegray jako modelki kolosaln rol. Pozoway nie tylko do
aktw, co woski historyk, Cezare Cantu, uj w pen rozpaczy fraz: W oglnoci duch
pogastwa tak si naonczas rozkrzewi we Woszech, e na otarzach widziano wizerunki
synnych Transtewerynek (prostytutek pracujcych na Trastewere przyp. W.), ktre
malarze, ich kochankowie, poumieszczali na obrazach witych (...) nawet w kaplicach
papieskich! Zachwiay si wszelkie wyobraenia wstydu i sprawiedliwoci. Sprawie-
dliwo wymierzy prostytutkom wkrtce (w drugiej poowie XVI wieku) papie Sykstus
V, rzucajc na nie kltw, ale innym rodzajem sprawiedliwoci byo nie zdjcie tych
obrazw ze cian i otarzy kociow (za duo trzeba by byo zdejmowa). Tkwi tam do
dzisiaj, dwigajc ciar modw i prb tylu pokole, i nikt ju prawie nie pamita, do
kogo naleay twarze tych Madonn. Ten za, kto jednak pamita, pamita take o
Chrystusie i nierzdnicy, i myli nie z pogard, lecz ze wspczuciem o owych biednych
dziwkach, z ktrych kada jest istot ludzk, i kada nawet uprawiajc najdziksz
rozpust z kilkoma mczyznami naraz marzy o tych dalekich zwizkach serca,
ciepych i melancholijnych, spowitych w czas, poezj i prawd wzruszajcych westchnie,
w wizanki kwiatw i zakl przenikajcych dusz jak modlitwa odbita od witego
obrazu, i strzee tych majakw niczym czujny pasterz, by nie zamieni si do koca w
zwierz.
Botticelli najprawdopodobniej wybra sobie z florenckiego zamtuza najpikniejsze,
najbardziej przypominajce sylwetk Simonetty grzeszne ciao, domalowa do
zotowos gow ukochanej i tak narodzia si pierwsza w malarstwie naga kobieta z
mskich zmysowych snw (Malrawc w wywiadzie dla Le Point). Lecz ani Malraux, ani
nikt przed nim lub po nim a do mnie, nie spostrzeg, e akt kobiecy zosta totalnie
zdominowany (wyczajc jedynie malarstwo hiszpaskie, Velasqueza i Goye) przez blon-
dynki. Wymieni wszystkie nie sposb, bo zabraoby to zbyt wiele miejsca, zwrmy
jednak uwag:
Sam Botticelli w 1494 namalowa kolejn blond-nagusk (ju mniej apetyczn od
poprzedniej), jako Prawd na obrazie Potwarz Apellesa.
Wenus przy toalecie wspczesnego Botticellemu filaru malarstwa weneckiego,
Waldemar Lysiak MW 108
Belliniego (14301516), ma wosy kasztanowo-zote i siedzc nago przeglda w lustrze
efekty rozjaniania, gdy ta barwa wosw jest poredni na drodze do koloru blond.
Blondynkami s: rozkosznie roznegliowana pica Wenus ucznia Belliniego,
Giorgionea (14781510), Trzy Gracje Rafaela (14831520), Circe Dossa
Dossiego (14791542) oraz znienawidzona przez zazdrosn o Zeusa Her Io
Correggia (14941534).
Kilka pochodzcych z pierwszej poowy XVI wieku Wenus, nimf i Dian innego
ucznia Belliniego, Tycjana (1485/901576), mistrza malarstwa weneckiego, ktrego
uwaano za wirtuoza kobiecego aktu to zote i pszeniczne blondynki. Ich twarze to
buziaki dam z arystokracji (np. Eleonora Gonzaga z Urbino), ale ich cakowicie obnaone
ciaa to wdziki panienek z innej klasy. Kazimierz Chdowski w Rokoku we
Woszech pisze: Tycjan nie umia i nie chcia malowa witych kobiet (...) Kada
kobieta Tycjana jest istot zdrow, zaszczytem dla rodu ludzkiego. A e Tycjan jak
wiemy w aktach zabiera tym zdrowym istotom twarze, by na ich miejsce umieci
oblicza wielkich dam, zwraca owym dziewczynom dug portretujc je jako Madonny. W
efekcie kada z tych Madonn czowieka, ktry nie umia malowa kobiet witych, bya
wit tylko dla czcicieli pikna, modli si do niej byoby trudno, przez co
Franciszkanie z przeraenia nie chcieli uzna tej Madonny o silnej budowie ciaa.
Waldemar Lysiak MW 109
Ugili si jednak przed zdrowym sdem Wenecjan i kada tycjanowska Madonna
wesza do kocioa.
Ale nie tylko w Italii blondynki opanoway ptna malarzy. Wenus Cranacha
Starszego (14721553), a take wszystkie jego Ewy, Nimfy etc, to cakowicie
nagie, niczego nie osaniajce biae blondynki; taka te jest Wenus Cranacha
Modszego (15151586). Wszystkie goe Gracje i Wenus Baldunga Griena
(14761545) maj soce i zoto we wosach. Identycznie jak Ewa Drera (1471
1528) i Wenera w Sdzie Parysa Szwajcara Deutscha (14841530).
Zmanierowane wedug historykw sztuki, aczkolwiek nic nie tracce ze swych
odkrytych wdzikw Wenus, Ariadny, Ledy, Zuzanny oraz inne goe
piknoci manierystw: Bronzina (15031572), Vasariego (1511 1574), Tintorett
(15181594) i Veronesea (15281588) to blondynki, przy czym Vasari
najbezczelniej skopiowa, wraz z tytuem, Narodziny Wenus Botticellego (z tym tylko,
e stojca w muszli gupiutka blondynka ma krtkie wosy i nie zasania ju ani
centymetra swej urody).
Przychodzi wreszcie barok z penymi eksplodujcej witalnoci bachanaliami, w
ktrych nurzaj si atletyczne kobiece cielska, tak przeraliwie grube, i dzisiejsza
estetyka z trudem to znosi. Ju nadmiernie tuste blondynki Tintoretta czy uczestniczka
orgii Dionizosa, Bachantka Carracciego (1560 1609), posiaday ciar troch
urgajcy prawu grawitacji, lecz wybaczamy im to, bo s blondynkami. To za, co kipi w
aktach Rubensa (15771640) i Rembrandta (16091669), nie pozwala uywa pojcia
blondynki, gdy wydaje si ono tu zbyt eufemistyczne to s blondyny-kolubryny. Jak
pisa Dostojewski: Wytrzeszczaj gay na woowin Rubensa i zdaje im si, e to s
Trzy Gracje, poniewa tak podano im do wierzenia w przewodniku. Rzeczywicie
Toaleta Wenus Rubensa przedstawia nag dam, ktrej anatomia dowodzi, i rd
mski scherla i zwtla od tamtych czasw oraz e stropy domw s ciesze, kadego z
nas bowiem to ciao zmiadyoby na placek i runoby z pitra do piwnicy wraz ze
strzpami oa. Nie da si jednak ukry, e jest w tym obrazie Homera malarstwa
zapierajca dech namitno i monumentalne pikno, ktre zrodzia mio (modelk bya
ona Rubensa, typowa gupiutka blondynka, Helena Fourment, z ktr oeni si, gdy
miaa 16 lat i bya najurodziwsz dziewczyn w miecie). Bananowo-zote, rozczesywane
leniwie wosy tej Wenus, mog przyprawi o zazdro kad kobiet i wzbudzi
podanie kadego zdrowego mczyzny. Za obfito ksztatw? W laboratorium Luwru
przewietlono promieniami roentgenowskimi Betsabee Rembrandta i wwczas okazao
si, e w pierwotnej wersji bya ona szczuplejsza, a Rembrandt zaokrgli jej figur
poniewa tgie kobiety uchodziy wwczas za bardziej pocigajce. Czy warto dodawa,
e u Rubensa, ktrego zwano malarzem ciaa (Rembrandta zwano malarzem duszy),
prawie wszystkie nagie kobiety to blondynki?
Zotymi blondynkami s take pica Wenus Francuza Voueta (1590 1649),
Betsabee w kpieli Wocha Ricciego (16591734) i Danae drugiego Wocha,
Belluciego (16541726), ktrego zwano mistrzem piknych Danae, i ktremu
pozoway najpikniejsze dziewczyny Wenecji. Zamwiona prze famili Giustinianich
Danae Belluciego jest ju szczuplejsza, bo oto nadciga rokoko, ktre znowu wysmukli
bohaterki aktw, zgodnie z now tendencj w krainie mskich poda. Arcydziea tego
kierunku powstan jednak nie we Woszech, lecz we Francji.
Waldemar Lysiak MW 110

Waldemar Lysiak MW 111
Rozebran blondynk ukazuje najlepszy akt Watteau (16841721), Toaleta z roku
1717. Naladowcy Watteau, jak Fragonard (17321806), zaadaptowali jego erotyk na
czyst pikanteri erotyczn, przy czym u Fragonarda (podobnie jak i u Waueau) wszystkie
nagie, kpice si lub przecigajce lubienie kobiecitka to blondynki. Lecz wirtuozem
by wrd rokokowych malarzy ywy pomost midzy Watteau a Fragonardem, ucze
pierwszego i nauczyciel drugiego, Boucher (17031770).
Boucher, pierwszy malarz dworu Ludwika XV, operujcy (to ju obowizkowe)
samymi blondynkami, wzorem Watteau jeszcze mitologizuje (Toaleta Wenus, pyszna
Diana wychodzca z kpieli z roku 1746), lecz w kocu ma tego do i tworzy w roku
1752 jedno z najwikszych chef-doeuvre aktu kobiecego, dajc mu po prostu tytu:
Odpoczywajca dziewczyna. Jak ona odpoczywa! Na tym ptnie przesyconym na
wskro rnymi odcieniami zota z dodatkiem odrobiny ru widnieje najbardziej
klasyczna gupiutka blondynka, nieletnia kochanka Ludwika XV, Luiza OMurphy (La
Morphise), ktr wczeniej odkry Giacomo Casanov, przez co staa si dowiadczon
kobiet zanim przestaa by dzieckiem. Waciwie nie sposb powiedzie, czy ona ju
odpoczywa, czy dopiero czeka, w kadym razie lec tak z nogami rozoonymi w sposb
Waldemar Lysiak MW 112
najniewinniej bezwstydny lub najbezwstydniej niewinny (jest w tym bezgrzeszno
zwierzcia i przeklestwo w ustach trzyletniego dziecka), w pocieli zmitej w fady
dranice zmysy moe obudzi besti w impotencie i zdeprawowa eunucha. Dlatego
na yczenie panw francuskich kopiowano ten obraz wielokrotnie, midzy innymi na
supraportach; czyni to i Boucher, przez co doczeka si od Diderota epitetu: malarz
wypitych poladkw. Geniusz tego aktu wiszcego w monachijskiej Starej
Pinakotece i bdcego pierwszym waciwie dzieem pornograficznym w historii wielkiej
sztuki wyraa si wanie tym, e podnieca on o cay kosmos erotyki bardziej, ni
najbezwstydniejsza foto-pornografia XX wieku, ktrej nadmiar i wci ten sam
ekshibicjonizm zanudzaj na mier. Sztuka, seks i mio wszystko znios, tylko nie
nud.
Przerwijmy na moment wyliczank twrcw (zreszt zbliamy si ju do jej koca),
eby sobie co wyjani. Napisaem, i akt Bouchera to dzieo pornograficzne. Ale to
przede wszystkim dzieo czyli artyzm, nie za pornografia czyli pupizm, cyckizm lub
genitalizm. Nie naley myli aktu z pokazywaniem golizny lub gimnastyki seksualnej. Akt
naley do kanonw estetycznej tradycji zachodniego wiata, opartej na filozofii i estetyce
Grekw. Harmonia torsu, gowy i koczyn w antyku bya ide metafizyczn, wicej:
ideaem harmonii. Akt (artystyczny wizerunek rozebranej kobiety) rni si od zwykej
pornografii lub nagoci damskiej (te wizerunku rozebranej kobiety) tym, e akt pokazuje
ciao kobiety jako najwiksze arcydzieo glinianej rzeby Pana Boga, czyli sztuk, czyli
metafizyk, za nago to po prostu golizna. Teraz moemy skoczy nasz wyliczank.
Pnocni Europejczycy ju do koca pozostan mistrzami blond-aktw, czego w XIX
wieku dowiod angielscy prerafaelici (Rosetti en consortes, ktrych naguski s w
wikszoci blondynkami), Francuzi Ingres (17801867) sw Odalisk z niewolnic i
Chassriau (181956) Ester, a w XX wieku
Belgowie Magritte (18981967) skpan w niagarze zotych wosw pikn
dziewczyn w Karnawale mdrego i Delvaux (ur. 1897) swoj Chrysis z roku 1967.
Lecz oba ostatnie dziea nale ju do penego udziwnie surrealizmu, a wielka tama
robionego pdzlami filmu o nagoci gupiutkich blondynek, filmu, ktry nie szuka
adnych metaforycznych znacze, tylko prezentowa realistycznie to, co jest w caej
przyrodzie najpikniejszego rozebran kobiet o zotych wosach skoczya si w
roku 1918 na Modiglianim. Pniej rol t przej prawdziwy film.
Botticelli-Modigliani. Midzy tymi dwoma synami Italii rozpity jest fascynujcy
malarski szlak blond-aktu, zamknity w dwie grulicze klamry. Ukochana florentynka
Botticellego zmara przedwczenie na grulic i wyksztacony we Florencji Amedeo
Modigliani (18841920) rwnie zmar na grulic w wieku 35 lat. Otcha metafizyki,
ale to nie o to chodzi. Modigliani, Woch tworzcy we Francji, by najbardziej
predestynowany do zamknicia wielkiej drogi, ktr wytyczy Botticelli, nie dlatego, e
zabraa go grulica, lecz e mia identyczny talent do malarstwa jak i do mioci.
Amedeo znaczy: kochajcy Boga. By pikny jak anio, kobiety szalay za nim ju
wtedy, gdy by jeszcze dzieckiem, a on przez cae swoje krtkie ycie poddawa si temu
tak, jak kwiat poddaje si burzy (w licie do Oscara Giglii pisa: Jestem igraszk
potnych si rodzcych si i umierajcych we mnie). Tak zreszt pragn y,
wielokrotnie powtarza: Pragn mie ycie krtkie, lecz intensywne. y naprawd
intensywnie w przerwach midzy malowaniem, piciem ulubionego Beaujolais i
Waldemar Lysiak MW 113
recytowaniem ukochanego Dantego, ale nie a tak intensywnie, jak usiuj nam wmwi
te siwowose staruszki, ktre w dzisiejszym Paryu opakuj Modiego twierdzc, e
byy jego kochankami. Gdyby mwiy prawd, Modigliani nie miaby czasu wzi pdzla
do rk, tyle ich jest.
Waldemar Lysiak MW 114
Tym pdzlem malowa przede wszystkim akty. Lubi nago i jak kady dobry
kochanek nie wstydzi si jej. Czasami, goy niczym wity turecki, zasypia w kwiatach,
na klombiku pod swoj pracowni. Ktrego dnia, o wczesnym wicie, para kotw
uprawiajcych rozpust na dachu tak si zapamitaa, e stracia rwnowag i spada na
Amedea. Zerwa si jak oparzony i krzyczc ze strachu wybieg na ulic, prosto w objcia
patrolujcego policjanta. W tym samym ogrdku taczy nago w 1914 roku z oszaa-
miajc, stworzon do mioci, Hiszpank Elwir, ktr zwano perwersyjnie La
Quique. Zakochali si w sobie od pierwszego spojrzenia, z miejsca upili, zrzucili aszki i
pobiegli taczy jak afrykascy tubylcy, a Modi co chwila odwraca gow w kierunku
okna jakiego rozwcieczongo urzdasa i wy:
Ty baranie! Ty gupi bydlaku! Ty sk....synu!
Sowem, niby taki cham, taki perwersyjny, taki niedelikatny. Wolnego! Nie mylmy
pijanej, rozbrykanej fantazji (jeli nawet o przejawach troch zbyt ekspansywnych, to
przecie poykanych na zapas w tym yciu, ktremu grulica ju wypowiedziaa Blitzkrieg
i wiadomo byo, e szybko wygra) z niedelikatnoci uczu, bo Modigliani by pod tym
wzgldem ideaem. Nie pozwala swoim kochankom pozowa innym malarzom (one
jednak nie suchay go), bo jak twierdzi kobieta pozujc nago oddaje si malarzowi.
Wicej nie pozwala nikomu wchodzi do swej pracowni w czasie pracy i oglda
nagiej modelki, nawet swemu jedynemu opiekunowi i dobroczycy, Leopoldowi
Zborowskiemu, bez ktrego nie miaby przez wiele lat co woy do ust i umarby duo
wczeniej. Jeszcze wicej Modigliani stworzy dziesitki aktw przygodnie poznanych
dziewczyn i prostytutek, nigdy jednake nie namalowa nago swej cudownej ony, Jeanne
Hebuterne. Nie tyka si witoci.
Nic lepiej nie przedstawia czystoci Modiglianiego, jak jego rozmowa z Renoirem.
Spotkali si tylko raz, w roku 1918 (zapamitajmy ten rok 1918 to bardzo wana data)
w Cagnes i obaj przeyli jeszcze tylko rok wicej. Niespena osiemdziesicioletni,
pokrcony reumatyzmem i na wp sparaliowany patriarcha impresjonizmu zacz
udziela modzikowi rad tonem belfra, ktry chce si jednak przypodoba uczniowi:
No prosz, to pan, mody czowieku, rwnie maluje...
Modigliani ani drgn.
Dobrze, dobrze, maluj dalej, maluj radonie, tak jak kochasz kobiety.
Modigliani milcza jak kamie.
Czy dugo piecisz swoje ptna?
adnej odpowiedzi. Chcc moe przeama to milczenie, a moe zaimponowa
szczeniakowi jurn przechwak, ktra wylatuje tylko z ust gwniarzy i starcw, bo i ci, i
ci s wycznie do tego zdolni, Renoir spuentowa rubasznie wasne pytanie, seplenic:
Bo ja gadz poladki przez kilka dni...
Modigliani odwrci si na picie i zanim zamkn za sob drzwi, wycedzi:
Nie lubi tykw, prosz pana!
Czy nie by wspaniaym mczyzn? By rwnie wspaniaym artyst i tylko jedna z
jego kobiet miaa na ten temat inne zdanie. Bya to wesoa akrobatka i zarazem modelka,
ktra oprcz Modiglianiego pozowaa kilku jego kolegom, w tym take Andre
Warnodowi. ya z Modim i lubia go, ale nie lubia jego obrazw i w kocu porzucia
go w roku 1908, a Warnodowi wyjania, e ma ju do malarzy, woli artystw. Na
uwag Warnoda, e przecie Amedeo jest artyst, odpara zdecydowanie:
Waldemar Lysiak MW 115

Nie, on nie jest artyst. Jest malarzem.
Wkrtce potem Warnod spotka j na ulicy uradowan jak nigdy. Wyjania mu, e
przyczyn tego zadowolenia jest fakt, i nareszcie znalaza prawdziwego artyst, ktry si
ni zaj.
Kto to jest? spyta Warnod.
Klown z cyrku Medrano. Wielki artysta!
Typowe dla gupiutkiej blondynki. Skd wiem, e ta cyrkwka bya blondynk? Nie
Waldemar Lysiak MW 116
wiem, kolor wosw nie ma znaczenia, to chyba oczywiste od pocztku. Fakt, i
mczyni wol blondynki, ale jeli zakochujemy si w brunetce, wiadczy to tylko o
tym, e brunetki to po prostu czarne blondynki. Najlepiej rozumiej to ci bluniercy, co
dzikuj Bogu jedynie za to, e obdarzy kobiet par innych piersi. Mczyzna albo jest
gralem, albo nie jest mczyzn. Wrmy do Modiglianiego.
C. J. Bulliet napisa w Apples and Madonnas, e akty Modiglianiego nale do
najwietniejszych w dziejach obok kilku wielkich Wenus, Tycjana i innych. Susznie,
ale ktre z jego aktw s najwietniejsze? Blondynki.. Wikszo kobiet namalowanych
przez Modiego ma ciemne wosy brunetki, szatynki, bordoworude. Nagle, pod
koniec ycia, w 1918 roku, pojawia si jasnoruda Wenus, miodowopszeniczna Naga
Medicis (wyranie nawizujca do zamwionych przez Medyceuszw Narodzin
Wenus Botticellego, tak nazw, jak i ukadem ciaa, przy czym pozycje rk i doni s
identyczne w obu obrazach), wreszcie najjaniejsza, zotowosa i bkitnooka, tak samo
pikna i melancholijna jak Simonetta Vespucci Naga blondynka, ktra ma bezwadnie
opuszczone rce i ju niczego nie zasania. Akt ten, bdcy wasnoci prywatn, jak
najznakomitszym dzieem w caym dorobku Modiglianiego. Co? e nie przeczytacie tego
w monografiach dzie sztuki? A co w ogle z tego, co ja wam mwi, przeczytacie gdzie
indziej?
Troch jednak tak. O tym, e w malarstwie Amedea odnajduje si echa florenckiej
gracji Botticellego, pisano nieraz. Eric Newton mwi w The Acts of Man o
delikatnie rzebionym botticellowskim konturze u Modiglianiego, za Katherin Kuh w
Italys New Renaissance (na amach Saturday Review) stwierdzaa, e Modigliani
poprzez akty wraca do swojego przodka Botticellego (...) do jego pynnej linii i
wykwintnego indywidualizmu. Najoryginalniejsi chcieli by Adolphe Basler i Charles
Kunstler, ktrzy w The Modernists nazwali Amedea: jak murzysk odmian
Botticellego. Widocznie nie przyjrzeli si uwanie Nagiej blondynce. Jest w niej, bar-
dziej ni w jakimkolwiek innym akcie Modiglianiego, typowo woska morbidezza
(mikko, delikatno, kobieco), ktrej nie wyparby si Botticelli, i ta eleganza tutta
toscana, o ktrej wspomina przyjaciel Modiglianiego, Severini.
Skd Modigliani wytrzasn t gupiutk blondynk o delikatnej zarowionej skrze
modelki Bouchera, antycznej sylwetce Simonetty Botticellego i zocistych wosach Heleny
Rubensa? Zapewne z jakiego rynsztoka Montparnasseu, ktry nie zdy jeszcze
zbrudzi lazurowego bkitu jej wielkich oczu, zmczy ust w zbyt dugiej subie
spronych umiechw i skancerowa delikatnego ciaa dwiganiem pamici o zbyt wielu
miociach. Co za skarb w XX-wiecznym Paryu: taka dziewczyna o naturalnie
zaczerwienionych policzkach! Niedawno paryskiemu lekarzowi wyrwao si podczas
odczytu:
Kobiety miay dawniej lepsz cer. Wynikao to z czstego wzmoonego dopywu
krwi do twarzy, gdy rumieniy si ze wstydu.
Nag blondynk Modiglianiego uwaam na najpikniejszy akt w dziejach sztuki.
Malinowy smutek jej policzkw i niewinne, pene pastelowego grzechu oczy, ktre jakby
bagaj o przebaczenie, wa o wiele wicej ni beztroska dziewczyny Bouchera, od ktrej
zreszt ona wcale nie musi by duo starsza. Trudno precyzyjnie okreli jej wiek, ale
najwyraniej zatrzyma si on midzy dojrzaoci kobiety a niewiadomoci dziecka,
dajc wizerunek nad podziw wdziczny i podniecajcy. Zwaszcza t tajemnic, ktra
Waldemar Lysiak MW 117
Waldemar Lysiak MW 118
zamieszkaa w niej przed tygodniem, miesicem, rokiem (?) i wyziera z gbokiego ta jej
oczu ledwie syszalnym impulsem. Ale ja sysz.
By moe ta dziewczyna jeszcze yje. Siedzi w inwalidzkim wzku, lepe oczy
zasonia powiekami i widzi tamt chwil. Pamitam pomiert wystaw prac profesora
Zygmunta Kamiskiego na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej w czerwcu
1973 roku. Podczas otwarcia siwowosa staruszka, zamylona przed aktem modziutkiej
dziewczyny, powiedziaa do swego rwnie sdziwego towarzysza:
Pamitam ten dzie, to ja mu pozowaam.
Pamitam ten dzie to jest wanie ta chwila, ktra zastyga na ptnie przed
wielu laty i przestaa si starze.
Czym byyby dzieje malarstwa bez wszystkich tych aktw z blondynkami na ciece
midzy Botticellim a Modiglianim! Tym samym, czym wiat bez tych cudownych
dziewczyn, ktrym rodzice pozwalaj i z nami na wieczorny koncert, a one wracaj do
domu rano, bo orkiestra graa bisy.

Waldemar Lysiak MW 119
SALA VI
ROMANTYCZNO










Zbyt dugo ukryty by w kobiecie
niewolnik i tyran. Dlatego kobieta nie
jest jeszcze zdoln do przyjani, zna
wycznie mio. W mioci mieci si
zawsze nieco obdu. Ale te nieco
rozsdku tkwi w obdzie... Kobieta
jeszcze nie jest zdoln do przyjani. Ale
powiedzcie mi, mczyni, ktry z was
jest zdolny do przyjani?.

Zarathustra.


W tej sali bdzie mowa o takich samych kobietach, o jakich bya mowa w sali
poprzedniej, tylko e zupenie innych, bo nie pozujcych malarzom, a co najwyej
mom. Myl o kobietach uwikanych w maestwo.
Rzekby kto, e tamten rozdzia by o tzw. kobietach nieprzyzwoitych, ten za
powicony bdzie tzw. kobietom przyzwoitym, na co kady z grubsza inteligentny
cynik odpowie, i przyzwoito kobiety, jeli ma miejsce, jest wycznie wynikiem takich
a nie innych genw i takich a nie innych okolicznoci, za powoywanie si na wieczn
mio, permanentn wierno i niezomn moralno budzi politowanie u tych, ktrzy
znaj ycie i biologi. Co do mnie, to nie zamierzam podejmowa na ten temat dyskusji,
albowiem ycie i biologi znam w sposb ujemnie umiarkowany. Chc po prostu
opowiedzie o kobietach, ktre malowa jeden z moich ulubionych malarzy. S to w
rzeczy samej kobiety odziane od stp do gw, a powicona im sala VI rwnoway w
MW sal V. Takie kobiety najdoskonalej ukaza wielki niemiecki preromantyk Caspar
David Friedrich (17741840).
Urodzony na Pomorzu Friedrich, ucze Akademii kopenhaskiej, ktremu Goethe odda
sprawiedliwo ju w roku 1805 (po otrzymaniu w Weimarze dwch sepii od artysty),
zosta na dugo zapomniany za swj tradycjonalizm i odkryty dopiero w drugiej
poowie naszego stulecia (kustosz dziau malarstwa w Luwrze, Michel Laclotte, w
wywiadzie dla Nouvel Observa-teur z 410 wrzenia 1978: Twrczoci Friedricha
interesujemy si dopiero od okoo 15 lat). Sta si nagle modny i poczto masowo toczy
Waldemar Lysiak MW 120
reprodukcje jego dzie znajdujcych si gwnie w NRD, RFN, Austrii i ZSRR. Moda ta
miaa za rdo przeracjonalizowanie i przetechnicyzowanie Europy po drugiej wojnie
wiatowej, ktre wzbudzio neoromantyczn namitno do wiata pozamaterialnego
(m.in. hoss parapsychologii, nastrojw spirytystycznych etc). Friedrich ze swoimi
zapomnianymi uroczyskami i cmentarzami, opustoszaymi ruinami gotyckich kociow i
klasztorw oraz nostalgicznymi krajobrazami o nieco demonicznym charakterze, w
ktrych czasami pojawia si samotny mnich, zamylony krzy, jaki grb, jaki kurhan,
jaki agiel na horyzoncie idealnie pasowa do tego nowego nurtu. Takie atrybuty jego
twrczoci, na ktre niegdy uala si malarz Ludwig Richter chorobliwa
melancholia, stan niepocieszenia okazay si magnesem, atutem, czarem. Chocia
magiczna rdka tego Niemca, nostalgia, w swym najpierwszym, greckim znaczeniu, to
powrt (notos) blu (algos), jest to bl sodki, jest to cierpienie wzruszajce, jest to
mka pieszczotliwa. Friedrich daleko przekroczy granic dzielc malarstwo od poezji.
Kiedy go ju wydobyto i zaczto sprzedawa mona byo spostrzec i uwiadomi
sobie jego autentyczn wielko, a zarazem (rzecz niezbdna) przeanalizowa i przylepi
etykietki. To ostatnie nie sprawiao trudnoci zawsze by w encyklopediach
romantykiem lub preromantykiem, w kadym razie malarzem nalecym do stylu
nazywanego romantyzmem. Mnie si wszake inaczej widzi.
Friedrich z romantyzmem bardzo agresywnym, upolitycznionym, uspoecznionym
kierunkiem sztuki, ktry firmowali Delacroix Wolnoci na barykadzie Gericault
Tratw Meduzy mia tyle wsplnego, co yjcy w dobie neoklasycyzmu Goya z
neoklasycyzmem. Dla tej twrczoci naley znale inny, cho pokrewny termin. Nie
romantyzm, lecz r o m a n t y c z n o . Termin zreszt uyty przez Mickiewicza w
balladzie pod tym tytuem, ktr wieszcz opatrzy nastpujcym mottem z Szekspira:

Zdaje mi si, e widz... gdzie?
Przed oczyma duszy mojej.

Malowane nastrojami, bdce nastrojami i przekazujce romantyczne nastroje obrazy
Friedricha s (tak myl) najpikniejsz, obok kilku dzie Lorraina, religi kontemplacji,
smutku i nostalgii, jak zanotoway dzieje malarstwa; dlatego tak wzruszaj. Wanie
WZRUSZENIE, w skamieniaej ciszy, w gbokim zamyleniu, w zauroczeniu,
wdzierajce si przez oczy duszy do mzgu serca, jest najoczywistszym i gwnym
atrybutem romantycznoci w sztuce. A w yciu?
Ju dawno temu zdaem sobie spraw z rozdzielnoci tych dwch poj
romantyzmu i romantycznoci nigdy jednak nie potrafiem precyzyjnie zdefiniowa tej
drugiej, zdawaem si wic bardziej na intuicj ni logik i by moe byo to najlepsze z
wyj.
Kiedy poszedem na flaki na Bazar Ryckiego. W tumie handlarzy, w pobliu bramy
przy ulicy Zbkowskiej, ujrzaem starca, ktry siedzia na pustej skrzynce i trzyma w rku
zardzewia ram do roweru. Nie by zawodowym handlarzem, ani jednym z tych
pijaczkw, ktrzy tam gono kupcz czym si da. Siedzia i milcza. Nikt nie zwraca na
niego uwagi. Nie wiem dlaczego, podszedem i spytaem, ile chce za t ram. Podnis
gow i powiedzia z nadziej w gosie:
Dwadziecia zotych.
Waldemar Lysiak MW 121

Waldemar Lysiak MW 122
Zatkao mnie, a on widzc moje milczenie zacz mwi dalej:
Prosz pana, to jest bardzo dobra rama. Tylko doda trzeba dwa koa i kierownic...
To jest bardzo dobra rama.
Takiej wanie szukam odparem. Nareszcie znalazem. To jest bardzo dobra
rama, nie mog za ni zapaci tak tanio. Jest warta co najmniej dwiecie zotych.
Podaem mu te dwiecie zotych, chwyciem ram i szybko odszedem, a potem przez
p godziny chodziem po bazarze z t ram jak gupi, szukajc kta, w ktrym mgbym
si jej pozby. Wreszcie znalazem, za jak budk. Kiedy opowiedziaem o tym bratu, o
tym jak si wstydziem dwigajc t ram w tumie, mia si dugo i w kocu rzek:
Wiesz co, to jest wanie romantyczno. To, jak ty chodzisz z tym zardzewiaym
elastwem.
Moe. A moe nie, bo jeli kada filantropijna lito miaaby by romantycznoci...
Nie wiem.
Moe romantyczno to w jesienny dzie, gdy wysza na jaw podo znajomego mi
czowieka, jednego z tych wielkich ludzi, ktrzy myl, chocia nie maj do tego
powoania. Ogarno mnie to uczucie, o ktrym pan de Lassay mwi (jak zawiadcza
Chamfort), e trzeba co rano pokn ropuch, aby nie czu obrzydzenia przez reszt dnia,
kiedy si go ma spdzi wrd ludzi. Wlokem si bez celu uliczkami rodzimej Saskiej
Kpy i nagle, przechodzc obok kocioa, usyszaem z otwartych drzwi muzyk tak
pikn, e mi owina dusz wzruszeniem i pocza leczy. Wstpiem do nawy. Byo
pusto i ciemno, tylko na otarzu byszczao mae czerwone wiateko, a gdzie wysoko
nade mn wyryway si organw tony zebrane w ow melodi, uderzay o sklepienia i
odbijay si od nich prosto w moje uszy. Nie pamitam ju, czy bya to toccata c-moll
Boellmanna czy fantazja choraowa Franka (chyba to drugie), w kadym razie jak si
pniej okazao gra wiatowej sawy wirtuoz, profesor Feliks Rczkowski,
przygotowujc si do koncertu w dniu nastpnym. A ja siedziaem otulony w choray i
byo mi tak dobrze... Bo zapomniaem Wam powiedzie, e muzyka organowa, ktra jest
drug (po modlitwie) najwaniejsz ekspresj religijn czowieka, jest take jednym z
wanych atrybutw romantycznoci. Cisza u Friedricha ma co z mowy organw. Cisza,
ktra zapada w kociele, kiedy profesor skoczy, miaa to wanie friedrichowskie
brzmienie. Podzikowaem mu i wyszedem na ulic w nastroju wszechobecnej
romantycznoci. Tak to czuem.
Jest jeszcze chyba romantyczno regionalna. Polska romantyczno kojarzy mi si z
pejzaem, ktry wida przez kuchenne okno leniczwki mego tecia. Kiedy si stoi o
metr od tego okna, widok zawarty midzy rzebionymi framugami przybiera charakter
obrazu w ramach. Na pierwszym planie, troch zamglone (bo ostro spojrzenia
nastawiona na plan odleglejszy), wysokie kwiaty ogrodu i soneczniki, dalej drewniany,
prchniejcy pot, potem zote falujce any zboa i rwnolege skiby ornej ziemi, z
ktrych ni std ni zowd wyrasta samotna biaa brzoza, a na kocu podkowiasta ciana
lasu, nad ktrym wisi bkitne niebo, ujce faworki chmur. I jak soce zachodzi za tym
lasem, krwawic ca dolin! A kiedy przysypana niegiem, panuje nad ni cisza waciwa
tylko gbokiej zimie, kiedy nic si nie rusza, wszystko pi, rodzima cisza niepodobna do
adnej innej ciszy. Nazywam ten obraz, od pierwszej chwili, kiedy go ujrzaem: To jest
Polska wanie. Za kadym razem, kiedy przyjedam do leniczwki Groble, wbiegam
najpierw do kuchni i wcigam do puc gboki haust tego obrazu. Zabieram go ze sob za
Waldemar Lysiak MW 123
kad granic i to on sprawia, e wolabym w domu w kajdanach ni u obcych w
zotogowiu wracam, bo nie mgbym bez niego y. Czy to jest romantyczno? Tak
mi si wydaje, ale mog si myli. By moe nazbyt to wszystko upraszczam,
sprowadzajc skomplikowane stany duszy do banalnych w swej istocie skojarze, mog
si wic myli tak jak Wilhelm Weischedel, ktry podczas publicznego wykadu o
filozofii Heideggera stara si mwi prociej ni zwykle, poniewa w pierwszym rzdzie
siedzia jaki uwaajcy pilnie chopek, a po wykadzie okazao si, e by to Heidegger.
Kopot ze zdefiniowaniem romantycznoci mieli sami romantycy. Juliusz Sowacki i
Antoni Edward Odyniec uoyli wierszyk-ballad o znamiennym tytule: Niewiadomo co
czyli romantyczno (tytu ten zasugerowa im Adam Mickiewicz); dwaj bohaterowie
ballady nie potrafi odpowiedzie na pytanie co to jest:

aden nic nie odpowiedzia,
aden bowiem nic nie wiedzia.
Czy to pies,
Czy to bies? (...)
Dugo stali i myleli,
Lecz si nic nie dowiedzieli,
Czy to pies,
Czy to bies?.

Romantyczno wspiera si na odczuciach najbardziej subiektywnych, tak wic ma
rne oblicza, s jednak rzeczy, sprawy i sowa, ktre do niej ewidentnie nale. Tak,
nawet sowa, na przykad odpowied mistrza jazdy figurowej na lodzie, Aleksandra
Zajcewa, na pytanie Sowietskiego Sportu o ulubione kwiaty. Odpowied brzmiaa:
Wycznie nie zerwane. Nas jednak bardziej od sw interesuj obrazy. Przykad
romantycznoci w obrazie filmowym: kilkudziesiciosekundowe zakoczenie filmu
Felliniego Casanov, w ktrym lubieny playboy, cae ycie hasajcy po gstej ce
orgietek i zbocze, kona stary i osamotniony, a w jego zazawionych, dogorywajcych
oczach odbija si ostatnie wspomnienie tego, czego nigdy nie byo: jest mody i taczy
noc z drewnian lalk-manekinem na zamarznitym Canale Grand. I tu dochodzimy do
sedna romantycznoci. Napisaem, e gwnym jej atrybutem jest WZRUSZENIE. Stoi
ono na dwch nogach: na WSPOMNIENIU (nostalgia) i na MARZENIU (nadzieja), przy
czym obie te nogi s obute w MIO.
Gdybym chcia by zoliwy wobec siebie, to z miejsca omieszybym w powany
wywd przytaczajc jako przykad romantycznoci zakltej we wspomnieniach miosnych
produkcje literackie niejakiego Henryka Gauthiera-Villarsa, skdind chwilowego ma
pisarki Colette (zwaszcza romanse pod tytuami: Przygody miosne schludnego
staruszka i Jak opucia mnie Zuzia), za jako przykad marzenia o mioci wypraw
na dziki kontynent (w roku 1901) dwch Europejek, pa Delaney i Stetson, ktre
pozazdrociy gonej, 53-letniej miss Stone, porwanej i sponiewieranej przez bandytw,
bd rwnie gon kilka lat temu prob pewnej mieszkanki Nadrenii, ktra przed
operacj swego ma zadzwonia do szpitala i zadaa uycia do transfuzji krwi woskiej,
eby mia wikszy temperament. Ale e z natury nie potrafi by wobec siebie zoliwy
(przyjani si ze sob, wic mi nie wypada), bd kontynuowa swj wywd na serio i z
Waldemar Lysiak MW 124
penym namaszczeniem.
Dwa w moim mniemaniu najlepsze oleje Friedricha powstay nieomal w tym samym
czasie (w odstpie roku), nosz ten sam tytu: Wschd ksiyca nad morzem i
przedstawiaj waciwie to samo. Z obu emanuje nastrojowo arliwa (w tym sensie, e
nie do odparcia) i zarazem bardzo subtelna, chwytajca za serce. Nie ma mowy, by
pozosta obojtnym wobec tych pcien, chyba e jest si Pinokiem z nie heblowanego
drewna. Chwila czarnoksiska jak mao ktra narodziny nocy. Purpura wieczornego
soca utona ju w morzu, zostawiajc na niebie, nad ciemnym horyzontem, dywan
bledncej, szarej ci, w ktry zaczyna si wdziera jasny krg ksiyca. Stara kotwica
ugrzza jak jakie memento wrd nadbrzenych gazw. Na jednym z nich siedz obok
siebie dwie mode kobiety. Na innym stoj dwaj mczyni. Wszyscy oni milcz i
skupieni wpatruj si w morze, w hipnotyzujce poczcie nocnego satelity i w maszty
dwch statkw. Blade wiato nocy nadaje oddalonym i skpanym w ciemnoci aglom
materialn mikko i nierealno. Cisza dwiczy w uszach, czu zapach spokojnej fali.
Wszystko to widnieje na duym ptnie (141 cm na 171 cm) z roku 1821, wiszcym w
leningradzkim Ermitau. Ptno z roku 1822, bdce w posiadaniu Muzeum Narodowego
w Berlinie Zachodnim, jest mniejsze (55 cm na 71 cm) i rni si tylko trzema
szczegami: jeden mczyzna znikn, drugi za usiad obok kobiet, a statki zbliyy si
do brzegu i to samo wiato wydobywa z agli ich widmow nago. Romantyczno
chwili udziela si niepostrzeenie, nawet nie wiemy kiedy, przenika przez skr i baroy
sennie we wntrzu. Chciaoby si by tam z nimi na tej skale i przeywa to samo
milczenie.
Waldemar Lysiak MW 125
Karol Frster, ujrzawszy ten obraz na sztalugach w pracowni malarza, peen zachwytu
stwierdzi, i jest tam fenomenalnie przedstawiona idea nieskoczonoci, fenomenalnie,
bo Friedrich potrafi j zoptymalizowa w kadrze bardzo maym, na co artysta odpar, e
Bosko znajduje si nawet w ziarnku piasku (w domyle: tylko trzeba umie to
pokaza). Za temat bezporedni dziea jak najtrafniej uzna Frster kontemplacj
nieskoczonoci. Panie, ktre si tam znajdoway, byy mu jak najtrafniej obojtne,
czyme jest bowiem niewiasta wobec idei nieskoczonoci? Ale poniewa Bg jest w
szczegach, kto si nimi musi zaj. Ja to zrobi. Chwilowo jestem wpatrzony w
postacie eskie Friedrichowskiego ptna.
Kim s te kobiety? Niezamnej mieszczce z lat dwudziestych ubiegego, wieku nie
wolno byo chodzi z mczyzn na brzeg morza. Byo to nie do pomylenia. Spacery po
odludziu o tej porze uchodziy tylko z mem. Jeli jednak towarzystwo byo wiksze,
sytuacja si zmieniaa, gdy wwczas panienka bya pod godziw opiek. Na pierwszym
obrazie, gdzie mamy dwie, pary, s to albo dwa maestwa, albo jedno maestwo i para
narzeczonych bd para (np. brat ma i siostra ony), ktr tamto maestwo chce,
midzy innymi za pomoc czarodziejskiej chwili wschodu ksiyca, uromantyczni i
skoni ku sobie. W drugim przypadku, gdzie mamy trzy osoby, moe by mowa tylko o
jednym maestwie i siostrze ktrego z maonkw, bd o dwch siostrach pod opiek
brata. Jedno w kadym razie nie ulega wtpliwoci na obu obrazach Friedricha
widzimy klasyczne, bdce po lubie i przed lubem, stateczne Niemeczki, typ kobiety
przyzwoitej, nie majcej pojcia o erotycznej wynalazczoci gupiutkich blondynek.
Typ powszechny rwnie i dzisiaj w procencie o wiele wikszym ni by to wynikao z
pozorw, to jest z widocznej, wyemancypowanej demokratyzacji wolnej mioci (ten typ
dziewczyny dzisiaj ma na nocnym stoliku zdjcie wielbionego gwiazdora, ale zasania je
lub odwraca rozbierajc si). S to kobiety stworzone do maestwa, przez natur i przez
odpowiednie zaprogramowanie ich wiadomoci.
Istniej rne rodzaje maestw. Maestwa osignite przez zwabienie i zawleczenie
do otarza, maestwa dla interesu, z nudw, z szantau, z nieostronoci, ze strachu, z
nieuwagi i z potrzeby odwieenia krwi (Maksym Gorki: Wielu panw brao sobie ony
spord wiejskich dziewek i miao zdrowe potomstwo). Nas jednak obchodzi bdzie
wycznie maestwo z mioci, gdy hasem naszym jest ROMANTYCZNO.
Kada przyzwoita kobieta, odkd tylko obudzi si w niej odrobina seksu zaczyna
marzy o wielkiej mioci, ktra zakoczy si maestwem idyllicznym, po grb.
Najpierw czytaa o setkach takich szczliwych zwizkw, pniej ogldaa je w kinie. W
dobie Friedricha czytaa rwnie najprzerniejsze poradniki pod tytuem Jak wyj za
m, Udane maestwo itp. Pniej zreszt take. Ostatni chyba tego typu poradnik
w Polsce, autorstwa Bronisawa Gumplowicza, ukaza si w roku 1937 w Warszawie
nakadem tygodnika Wiadomoci kobiece i nosi tytu: Czy pani chce wyj za m?
Sto poufnych rad dla panien na wydaniu. Zawiera pytania i odpowiedzi. Gar
przykadw:
1. Czy kada kobieta powinna wyj za m?.
Na to pytanie wystarcza odpowied jednym sowem: tak! Wszak witym
powoaniem kobiety jest zosta on i matk. Wwczas to kobieta poczyna y penym
yciem. To daje jej moliwo sprostania szczytnym zadaniom, do jakich powoa j
Stwrca. Cieszcie si wic mie panie, ecie mode i zdrowe. Signijcie miao po t
Waldemar Lysiak MW 126
wielk rado ycia (...) to szczcie, o ktre warto si pokusi.
2. Czy uczennicy do lat szesnastu wolno myle o mu?.
O ile zdrowa, normalna panienka wczenie jest przez matk uwiadomion na czym
polega w przyszoci jej rola jako kobiety, nie wychodzi jej to na ze, ale chorobliwe
rozbudzenie zaszczepia w niej niewaciwe ciekawoci i tsknoty i tak j wykoleja, e
przestaje si uczy, zajmowa si dziecinnymi zabawami i bra ycie z niewinnej, czystej
strony, ktra jest najpewniejsz tarcz dla jej dziewictwa, co tak wysoko ceni mczyni,
i co jest niezbdne dla harmonijnego jej rozwoju.
3. Jakie s kardynalne warunki zewntrznego podobania si mczynie?. Bardzo
wane, eby kobieta robia wraenie, i ma pikny biust, i dlatego powinna otacza czujn
opiek swoje piersi i stwarza im sprzyjajce warunki, etc.
4. Co mczyzn do kobiety zraa natychmiast?.
Nie mog podoba si nam kobiety zbyt gadatliwe (...), zarozumiae, stale
wyrzekajce na swj los (...), a przede wszystkim agresywne (...) Wprost straszne, gdy
ciao kobiety wydziela przykry zapach. W takim przypadku (...) trzeba na gwat stosowa
odpowiedni kuracj. Czasami pomaga. Daj Boe!.
5. Czy pannie wolno mwi mczynie o swych niedomogach fizycznych?; Kada
panna wie chyba, e dajc od swego przyszego maonka zdrowia i siy, rwnie
powinna by zdrowa. To jest zasada i o to trzeba si stara (. .) Panie wiadome tego, i
wady ich istotne, a umiejtnie ukryte, po lubie w odpowiedniej chwili musz wyj na
jaw, niech uprzedz zawczasu o tym mczyzn.
6. Kiedy panna moe stawia kawalerom propozycj zabawy, tacw, hulanek itp?.
Jakiekolwiek zalety posiada panna i ktokolwiek jest jej narzeczonym, nie wolno
dawa jej impulsu do wsplnych wybrykw i hulanek.
7. Jak zorientowa si pobienie czy narzeczony jest zdrw?.
Sama cera i oglny wygld wskazuj od razu czy dany pan nie jest chorowity.
8. Jak przywiza do siebie mczyzn?.
Niech pani wnosi w stosunek z nim pewn oryginalno, daje mu z siebie raz po raz
co nowego.
9. Jak potgowa sympati mczyzny stopniowo?.
Gdy mio zakwita, z ni razem budzi si i podanie takie jest prawo natury,
ktre rzdzi wiatem. W tym okresie przed lubem rola panny jest bardzo trudna (...)
Najlepiej stale wytwarza takie warunki, eby on nigdy ostatecznie nie mia.
10. Czy okazywa mczynie, e si jest o niego zazdrosn?.
Lepiej nie (...) On z czasem si zmieni, gdy gbiej pokocha, o ile pani postara si
szczerze, aby umili mu ycie.
11. Jak zachowuje si panna na dzie przed lubem?
Na dzie przed lubem w bogosawionym spokoju panna syszy tylko bicie swego
serca (...) Chce jutro by zdrow, wie i dobrze wygldajc dla Niego!.
Poradnik ten i jemu podobne nie wyjania panience, czego On przede wszystkim chce.
Nie miaa wic pojcia, e moliwo sprostania szczytnym zadaniom, do jakich powoa
j Stwrca oznacza, i winna by wielofunkcyjnym przedmiotem i ostoj, czyli on w
stylu japoskim (cytat z Japan Interpreter: ona musi zawsze usilnie zabiega o
wyeksponowanie wizerunku swego ma; fragment japoskiego przeboju piosenkarskiego
z roku 1979 pt: Twj pan i wadca oznajmia: Trzeba, abym ci co powiedzia, zanim
Waldemar Lysiak MW 127
zostaniesz moj on. Posuchaj, jak to czuj. Nie zasypiaj przede mn, nie wstawaj nigdy
po mnie. Gotuj smacznie i staraj si by pikna. Zachowuj si spokojnie i postpuj za mn.
Jeli nawet ci zdradz, nie ma mowy o gupiej zazdroci!), z dodatkiem przyprawy
islamskiej (Koran: Wasze ony bd dla was niczym ziemia orna, bycie mogli uprawia
j wedle swej woli). Nie wiedziaa, e kiedy m kradnie ona powinna zodziejstwo
uwaa za moralne, kiedy uprawia lichw winna synonimowa j z dobroczynnoci,
kiedy bluni winna by echem, a kiedy podpala domy winna modli si do ognia.
Nie zdawaa sobie sprawy z tego, e kady wystpek ma to culpa levis (lekki grzech).
Krtko mwic: przed wstpieniem do onicy maeskiej miaa by dziewic (bo tylko
niektre plemiona afrykaskie i Tatarzy nie szanowali dziewic w starych kronikach
czytamy: Poddani chana za nic maj dziewictwo, ktre w caym Lewancie uchodzi za
wad) przepojon skromnoci (Domenico Paglietta: Dlatego te uwaa si, e
najwiksz rozkosz jest mie jako kochank zakonnic i to zakonnic prawdziwie
pobon) i obdarzon instynktem posuszestwa (o tym wszystkim wiedziaa), po lubie
za o czym nie wiedziaa niewolnic i w razie potrzeby heter wycznie na uytek
swego pana, dobr matk, suc i kuchark, rabem nie rezonujcym, nie krytykujcym i
nie buntujcym si nigdy, bijcym nieustannie pokony przed otarzem ma.
Jeli ktokolwiek sdzi, e w dobie ostrych ruchw emancypacyjnych i wszelkiego typu
organizacji w rodzaju Womens Liberation (WL-Ruch Wyzwolenia Kobiet) powyszy
model jest anachronizmem, to si grubo myli. Podstawowe reguy cywilizacji nie
bankrutuj tak atwo. Po chwilowym kryzysie, bardziej spektakularnym ni rzeczywistym
(sycha krzyki sufraystek seksualnych z WL, lecz to tylko czubek gry lodowej
pod powierzchni jest ogromna damska wikszo) owego modelu okazao si, e nie
odnis on wikszych szkd i nie znajduje si w odwrocie. Jak pisao Liberation z 18
19 lutego 1978: Nastpi renesans prawdziwej kobiety, kobiety-przedmiotu, wok
ktrej wci jeszcze obracaj si mskie fantazmy. Gdzie nastpi? W samej jaskini WL,
w USA!
Rzesze kobiet amerykaskich (wierzce kobiety z klas rednich te wanie
namalowa Friedrich), kierowane przez organizacj Ruch stop ERA, potnymi
demonstracjami zablokoway wprowadzenie do konstytucji poprawki o zrwnaniu praw
mczyzn i kobiet (ERA). Wiele stanw odrzucio poprawk, gdy wikszo kobiet
gosowao przeciwko niej! To nie mczyni, lecz kobiety day bolesnego klapsa
wyzwolonym feministkom z WL. W szedziesiciu miastach Stanw Zjednoczonych
tysice pa szturmuj punkty zapisw na kursy Kobiety totalnej. Ksika pod tym
samym tytuem, napisana przez Marabel Morgan, rozesza si w kilku milionach
egzemplarzy (absolutny bestseller). W ksice tej mona przeczyta to samo, co usysze
na kursie:
1. Rb to wiczenie przez tydzie. Zacznij dzi wieczr: powiedz sobie, e bdziesz
podziwia swego ma. Podziwiaj go codziennie. Zrb spis jego zalet. Powiedz mu dzi
co miego o jego ciele. Praw mu komplementy. Mw, e lubisz jego ciao.
2. Przyjmuj swego ma takim, jaki jest. Wikszo z nas wychodzi za mczyzn z
myl, e go odmieni. Potem spdzamy lata maestwa prbujc tego dokona. Co za
gupota! Nigdy nic z tego nie wychodzi. Mczyzn trzeba bra takim, jaki jest, dokadnie
takim, jaki jest.
3. Dostosuj si do jego stylu ycia. Zgd si na jego przyjaci, przejmij jego gusty.
Waldemar Lysiak MW 128
Nawet jeli go nigdy nie ma w domu, to kiedy ju wrci, urzd mu ycie tak przyjemnie,
eby ju nie mia ochoty wychodzi. Nie bud w nim poczucia winy, nie skar si.
Przeciwnie traktuj go jak krla i dbaj o niego.
4. Przygotuj si mylowo i fizycznie na to, by w tym tygodniu oddawa mu si co
wieczr. Ktrego wieczoru, kiedy dzieci bd ju spay, dla odmiany uwied go pod
stoem w jadalni. Musisz dostosowa swoje stroje do swej postawy. Wykp si w pianie i
za piam z falbankami przed powrotem ma z pracy. Bd raczej t, ktra uwodzi,
ni t, ktr si uwodzi
5. Kobiety, poddajcie si swym mom niczym Bogu.
Cytaty s z roku 1978, sto pidziesit lat po Friedrichu, za ktrego czasw nikt nie
omieliby si publicznie porwnywa ma z Bogiem. Natomiast w skrytoci ducha,
mode, niedowiadczone, rozmarzone, zakochane przyzwoite kobiety czyniy to zawsze.
On (wymarzony mczyzna) by wszystkim ideaem na miar bosk, cwaujcym w
tumanach dziewczcych tsknot na ognistym rumaku, z sakwami u siode penymi
szczcia dla niej, by jej tego szczcia starczyo na cae ycie. Miliardy dziewczt od
stworzenia wiata grzay si w cieple tych snw o mczynie swego ycia. Wieczorami
szy z kim nad morze, z rodzestwem lub rodzicami, by w milczeniu wypatrywa agli
przy ksiycu i czeka na swego sternika on gdzie tam pynie przez wiat do niej.
Jeszcze go nie zna, ale ju wie doskonale, jaki on jest. Ma oczy jak dwie studnie mdroci,
donie pianisty, pier Corteza, palce, ktre ami podkowy i potrafi pieci jak abdzie
pira. Jest wspaniay. A ona przytuli do sw tsknot i nadzieje, pooy je na jego piersi
niczym na haftowanej poduszce i na zawsze pozostanie w tej pozycji.

A ksiyc mwi, e lepcy i one
nosz na oczach t sam zason.

Lecz one nie rozumiej mowy ksiyca, chyba e znaj astrologi. S natomiast pod
jego zym wpywem. Ksiyc, ktry przywieca rozmarzonym kobietom Friedricha, tak
oczywisty w romantycznoci, jak zegar na stacji kolejowej, by od czasw staroytnych
symbolem gupoty (rdem tej symboliki bya biblijna ksiga mdrca Eklezjastyka), za
osoby podlegajce jego wpywom dzieci ksiyca miay mie take temperament
flegmatyczny. Wedug astrologw atrybutem ksiyca kierujcego ujemnie funkcjami
mzgu jest statek. Malarze czsto stosowali oparte na tym alegorie (np. sawna d
gupcw Hieronima Boscha, z ksiycem na fladze wieczcej maszt). Jak wida u
Friedricha nic zapewne nie jest przypadkowe we Wschodach ksiyca nad morzem,
owe statki przede wszystkim. I ksiyc. Wrmy jednak do panienek kontemplujcych
tego satelit.
Wreszcie On si pojawia. Wpywa do jakiego opustoszaego portu, penego
melancholii i oczekiwania (spjrzcie na ca seri fenomenalnych Portw Claudea
Lorraina yjcego w latach 160082, na przykad na przeniesiony do MW Port, ktry
bezwzgldnie naley do nurtu malarskiej romantycznoci) i staje na jej ciece. Jeli lubi
gldzi o wojnie dziewczyna bierze go za bohatera. Jeli wyduka jaki rym
dziewczyna widzi w nim poet. Jeli wie, ile kosztowa fortepian dziewczyna uznaje go
za kompozytora. Jeli wspomni o teorii wzgldnoci Eisensteina dziewczyna jest
pewna, e to uczony. I ju z jego wygldu, gosu i zdawkowych bkni zdoaa zbudowa
Waldemar Lysiak MW 129
sobie krlestwo. Odtd wszyscy, oprcz Niego, s dla niej barbarzycami. Kada
przyzwoita dziewczyna trafiona przez Amora.

A wiatr im mwi, e lepcy i one
nosz na oczach t sam zason.

Ale dziewczyna nie sucha wtedy wiatru syszy tylko Jego gos peen miodu. I czeka
na pierwszy pocaunek, ten, ktry si pamita przez cae ycie. Chiczycy twierdz, e
pocaunek wywodzi si z kanibalizmu, wbrew pewnemu chemikowi, ktry jest zdania, i
pocaunek wzi si z tego, e jaskiniowcy lizali policzki ssiada, by zdoby w ten sposb
potrzebn organizmowi sl.
Po czym nastpuje lub i wkrtce znana powszechnie klska, okrelana fachowo
kryzysem w maestwie. Drastyczny jego przejaw to lanie, jakie mczyzna jej ycia
regularnie spuszcza przyzwoitej kobiecie, za co zreszt niewiele mu grozi (pewien rybak
w Gromsetro w Szwecji zosta skazany przez sd na grzywn w wysokoci czterdziestu
koron za mczenie zwierzt, bo okada sw on ywym dorszem). Ale my mwimy o
ludziach kulturalnych, spokojnych przedstawicielach klasy redniej, ktrzy nie bior si do
rkoczynw. Nie robi wszake wielu innych czuych rzeczy, ktrych po nich
oczekiwano, robi natomiast te, o ktrych przyzwoita kobieta nawet nie syszaa. W
ogle robi wszystko na opak, tote to, co obiecyway ksiycowe marzenia, zaczyna si
dewaluowa. Nasza utrefiona w romantyczo dzieweczka jest tym zaskoczona.
Fragmenty wyzna (jake typowych, a nietypowych tylko dlatego, e opublikowanych)
norweskiej przyzwoitej kobiety w przekadzie Jzefy Klemensiewiczowej (Lww
1907):
Wtedy zerwa si w mej duszy okrzyk:
Boe, wic to ma by maestwo! (...)
Bo jeeli to nie jest wielkim, uroczystym witem, w takim razie jest gorsze ni wszystko
inne (...)
Dlaczego wci pragn? Wci czekam? Ach, dlaczego? Nie zdajc sobie nawet
sprawy z tego, do czego tskni, czego oczekuj (...)
Waciwie nasze maestwo jest chyba idealnym maestwem. Nie nudzimy si
wzajemnie, pomimo e si te i nie bawimy. Wszystko u nas stao si negatywne, to
prawda, ale c mona da wicej. e mio nie jest trwa... (...)
Pocieszanie ma waciwie nic nie pomagao, lecz lubiam wspiera si na jego silnym
ramieniu. Wtedy mielimy wsplne ko, ale mi to byo niemie. Gdy otrzymaam osobne,
uczuam ulg.
Poetka polska, Maria Jasnorzewska-Pawlikowska, w licie do matki o swoim 1
pierwszym mu, poruczniku i szambelanie ck Wadysawie Brzozowskim: Zwizana
jestem na zawsze z czowiekiem (...), ktrego znam na wylot (...), ktrego repertuar sw
znam na pami (...) Dni z nim s popielate, krew staje si wod, a rzeczy wychodz na
plan pierwszy (...) Cauj Mamo z caego znudzonego maestwem serca.
Pani Cecylia Plater Zyberkwna w ksice o maestwie, wydanej w roku j 1918
przez Gebethnera i Wolffa, zakonkludowaa zgrabnie: Okazuje si niekiedy, dopiero po
upywie kilku lat poycia, e m jest czowiekiem absolutnie bez adnej wartoci. Dopki
stara si o pann, zdobywa si na pewn ukadno, panowa nad sob; a pierwsze
Waldemar Lysiak MW 130
poruszenie zmysw dawao mu pewien pozr szczerego uczucia, czem na razie w bd
on wprowadzi. Nikt jednak dugo ukada si nie potrafi, ani te w sztucznym nastroju
si nie utrzyma, zreszt, w dalszych latach poycia, ukadno staje si niepotrzebn, a
dawne nawyknienia cign. I oto m, sobie ju tylko folgujc, stacza si coraz niej, i
pokazuje si tym, kim jest w istocie. ycie z nim staje si coraz bardzie] niemoliwe.
Ale y trzeba. Istniej, co prawda, rozwody, ale istniej te dzieci, religia, opinia
publiczna, sia strachu i sia przyzwyczajenia, tysice hamulcw. Nie kada przyzwoita
kobieta, ktra spostrzega, e romantyczny ksi z bajki jest w istocie durniem, chamem,
hochsztaplerem, ajdakiem, zdrajc, rozpustnikiem, okrutnikiem, lizusem, przeamie
wszystkie te bariery. Wikszo tego nie czyni. Ta wikszo starzeje si mniej lub
bardziej potulnie w swojej klatce i jedyn, ostatni ju nadziej, pokada w synu. Wszyscy
mczyni s nic nie warci, ale mj syn jest wity, jest orem i geniuszem!

A wiatr wci mwi, e lepcy i one
nosz na oczach te sam zason.

Lecz starzejce si kobiety maj take przytpiony such. Ich synowie s boscy. Na
tych synw czekaj jakie rozmarzone dziewczyny w bliskich i dalekich portach Claudea
Lorraina i na wybrzeach Caspara Friedricha, jak dzikie ogrody, ktre czekaj na
ogrodnikw. I to one dopiero, widnc w beznadziejnoci, bd mogy dojrze w
ogrodnikach osy i szakalo, ktre podeptay kwiaty. Zamkny si tysice kolejnych
klatek.
Friedrich opowiada o tym, jak nikt inny. Mona uoy cykl tej opowieci z piciu
obrazw, na ktrych wystpuj te same kobiety i mczyni, identycznie ubrani i
upozowani. Dwa z owych pcien, chronologicznie pierwsze i ostatnie, to Na aglowcu
(1819 Ermita w Leningradzie), gdzie mody mczyzna i moda kobieta siedz obok
siebie na dziobie odzi dopywajcej do portu i wpatruj si w jego mgliste zarysy, oraz
Szczeble ycia (1835 Muzeum Malarstwa w Lipsku), gdzie ta dwjka, ju nieco w
latach, siedzi z dwojgiem swoich dzieci na znanej nam skale, a zblia si do nich starzec
wsparty na kiju, ojciec i dziadek w jednej osobie, podczas gdy od morza gromada odzi i
okrtw zdaje si frun zowrogo na ca t .grup.
Lecz jdrem opowieci s trzy obrazy, z ktrych dwa ju znamy. W pierwszym
Wschodzie ksiyca nad morzem, z roku 1821, statki s jeszcze daleko. W drugim, z
roku 1822, ju bardzo blisko. W tym samym 1822 roku Friedrich namalowa trzeci obraz:
Kobieta przy oknie. Niewielki kadr, 44 cm na 37 cm, w tej samej Westberlin National
Galerie. Ciemne pudeko pokoju, surowe, bez adnych sprztw, nieodparcie wprost
przypominajce wizienn cel. Za niewielkim, otwartym oknem wida zielony las. Tam
jest soce i swoboda, tutaj pmrok i klatka. W oknie stoi jedna z dwch kobiet, ktre
dopiero co widzielimy na nadmorskiej skale. Znieruchomiaa, patrzy na zewntrz.
Widzimy jej plecy, a jakbymy widzieli zazawione oczy. I jeszcze co. Dom stoi nad
wod, rzek lub jej ujciem do morza, a tu obok okna strzela w gr smuky nagi maszt.
d gupcw podpyna tak, e bliej ju nie mona, i zakotwiczya.
W sto lat pniej, w naszym stuleciu, inny geniusz, Salvador Dali, zmetaforyzowa to
samo identycznym przesaniem: Kobieta przy oknie (Muzeum Sztuki Wspczesnej w
Madrycie). Okno troch szersze i sukienka z dzisiejszej epoki, ale reszta bez zmian. Za
Waldemar Lysiak MW 131
Waldemar Lysiak MW 132
Waldemar Lysiak MW 133
oknem woda rzeka lub zatoka, a na niej biay agiel zawsze woda, symbol wolnoci.
U Friedricha, ktry musia mie jak obsesj na temat doli (niedoli) kobiet, tylko
jedno dzieo ostrzej to wyraa ni Kobieta przy oknie drzeworyt z lat 18034 pod
tytuem Kobieta nad przepaci. Jest tam kobieta u kresu drogi, pod ni przepa, nad
ni czarne ptaszysko, ktre czeka na skok. Sam tytu wszystko mwi.
Jeszcze raz powtarzam: nic si w istocie nie zmienio od czasw Friedricha w instytucji
zwanej maestwem. Romantyczno modoci zamienia si w udrk wieku dojrzaego i
dowiadczenia. Tylko w roku 1975 (jak podano oficjalnie) sto pidziesit tysicy
amerykaskich on ucieko od swoich mw. Prasa cytowaa wypowied jednej z nich,
ony prokurenta bankowego, Lucy Campbell: Pewnego dnia obudziam si ze
wiadomoci, e ju nie wytrzymam w tym ukadzie, ktry suy wycznie interesom
mczyzny. I wtedy postanowiam uciec. Ale gdzie mona uciec i znale romantyczne
szczcie z romantycznych snw, na Marsie? Te same oficjalne rda poday, e prawie
wszystkie uciekinierki wracaj. Po chwilowym buncie opada je rezygnacja, nie potrafi
zacz y od nowa, samodzielnie, i zaczynaj tskni do swojej niewoli. Tam za,
prbujc cokolwiek ratowa, poddaj si sugestiom pani Morgan lansujcej kobiet
totaln (poddajcie si swoim mom niczym Bogu), co wymaga dwudziestocztero-
godzinnej gimnastyki, uwaania na kady ruch i kade sowo, psiego nadskakiwania, i co
jest w efekcie bardzo mczcym rodzajem maeskiej prostytucji. Jedna z
pensjonariuszek nowoczesnego hamburskiego Eros Center powiedziaa prasie: Mam
oczywist przewag nad jego on. Moim jedynym zadaniem jest postara si o to, by czu
si dobrze. Jego biedna ona myli, e to on jest po to, by ona dobrze si czua! Nie sdz,
by mczyni byli do tego stworzeni. Pouczona przez Mrs. Morgan kobieta totalna
stara si zmieni i robi wszystko, by m czu si dobrze. Tak popada ze skrajnoci w
skrajno.
Dalej, tak jak przez tysiclecia, wychowuje si dziewczta z idiotyczn wizj
mczyzny jako istoty pewnej siebie i wadczej. Nigdy nie spotkaem mczyzny pewnego
siebie, wyjwszy durniw powiedzia socjolog Dominik Wolton w wywiadzie dla Le
Monde w roku 1978 (odpowiada to dokadnie starej myli Delacoura: Ludzie
inteligentni najbardziej zazdroszcz durniom pewnoci siebie). Pozostamy przez chwil
przy Le Monde. W gonym, opublikowanym w tym pimie wywiadzie Yvonne Baby z
Ingmarem Bergmanem, wielki reyser rzek midzy innymi:
Widz trzy grupy kobiet. Najpierw awangarda (...) Z dala od niej kobiety, ktre
buntuj si czytajc Erik Jong, Simone de Beauvoir czy Annais Nin, a potem wracaj do
domu i robi to, co zawsze. Nie dziaaj, nie mwi, nie porozumiewaj si naprawd ze
swoim mem, z ktrym kad si nago do ka i rodz mu dzieci. Wreszcie, jeszcze
znacznie dalej, pozostaje caa masa kobiet, ktre od tysicy lat nie zmieniy ani na jot
swoich rl. A wszdzie kobieta ma w duszy sabotayst mwicego gosem jej matki (...)
Majc w rku dzieci, kobiety maj szans cakowitego odmienienia sytuacji. Nie sdz
jednak, aby im si to udao. Trzeba by w tym celu zmieni ca nasz cywilizacj, trzeba
by powrci do ABC uczu.
Ale od uczu zawsze si zaczyna! Od romantycznoci. Od czytania ckliwych
romansw i ogldania Wschodu ksiyca nad morzem, gdzie one i oni trwaj obok
siebie zespoleni lirycznym nastrojem, a modo jeszcze nie podpowiada o czym one (te
po lubie) tam myl i co czuj. Dopki w ostatniej czowieczej izbie bd si walay
Waldemar Lysiak MW 134
Waldemar Lysiak MW 135
wiersze i obrazki romantykw dopty mode kobiety bd wierzyy w bajki o wiecznej
idyllicznej maeskiej mioci.
Kornel Makuszyski pisa w Kartkach z kalendarza: Istniej, oczywicie, na
wiecie kobiety szczliwe (...), czarnym oszczerstwem byoby generalne owiadczenie, e
nie ma takich mw, co cauj chociaby raz dziennie swoje ony, i takich, ktrzy onom
swoim mwi sowa przyjemne. Musz tacy by, bo czasem i mczyzna wyrodzi si i nie
jest podobny do gromady, jak biay kruk, zielona wrona, ysy Murzyn, prostooki Chiczyk,
albo niezarozumiay poeta. Natura do czsto szaleje i rodzi dziwolgi. Kady z nich
zechce mi zapewne wybi zby za powyszy rozdzia.
Kady z tych dobrych, poczciwych, kochajcych mw, ktrzy cierpi i ktrym Andre
Maurois radzi: Rozsdny m, jak marynarz podczas burzy, zwija agle, czeka, ywi
nadziej, a sztormy nie przeszkadzaj mu kocha morza.
Kady z tych, za ktrych irlandzki anonim z XV lub XVI wieku mwi wierszem:

Ona jest moj pani, ona moj mi
Ona z mojego ycia pieko uczynia.
I chocia przez ni jestem w chorobie zgorzkniay,
Drosza mi jest nad wszystkie, co mnie leczy chciay.
*


Kady z tych, za ktrych Makuszyski wychwala ucinion kobiet: Pochwalona

*
Tum. Ernesta Brylla.
Waldemar Lysiak MW 136
niech bdzie kobieta! Kobieta, ktra cierpi. Kobieta, ktra pacze. Ktra od ust dzieciom
odejmie, a kupi sobie jedwabn halk, aby si dzieci potem nie wstydziy za matk.
Kady z tych pozbawionych wyobrani genialnego malarza flandryjskiego Piotra
Bruegela Starszego, ktry y w Antwerpii z kobietk nader skor do blagi i pewnego
dnia umwi si z ni, e kade jej kamstwo bdzie znaczone na kiju redniej dugoci:
jeli kij zapeni si znakami kwita z maestwa. I tak si te stao.
Kady z tych wiernych biedakw, na ktrych gdy byli na wojnie, w podry lub w
sanatorium ona nie czekaa, a mona nawet powiedzie, e nie czekaa kilka razy w
miesicu.
Kady z tych rozalonych posiadaczy ucielenionego szczcia, ktre Marc Chagall tak
genialnie zmetaforyzowa w dwch swoich dzieach: w Pannie modej o dwch
twarzach (1927 kolekcja prywatna w Berlinie) i w Kobiecie na koniu (1929 k. p.
w Brukseli). Oba te obrazy moecie obejrze w MW. Drugi ukazuje J z zamknitymi
powiekami, w kwiatach i oparach marze, skpan w romantycznoci, ktr wygrywa
namitny skrzypek z lewej strony kadru. W pierwszym ko, ktry nis J ponad wiatem,
stoi daleko smutny i niepotrzebny, Ona za trzyma w doni ten sam wachlarz i ma cay
bukiet kwiatw i welon, i dwie twarze. Ten ostatni obraz w pitej sali MW jest
zadouczynieniem dla wszystkich tych, rozgoryczonych moj niesprawiedliwoci,
uczciwych mczyzn, ktrzy wierzc w ROMANTYCZNO szukaj naprawd
przyzwoitej kobiety, to jest takiej, ktra ma jedn twarz i ktra zapacze po ich mierci, i
boj si pomyki, to jest takiej, ktra pomyli cmentarze lub zapomni o dacie pogrzebu.
Dla wszystkich tych, ktrzy dobrze wiedz, e racj miaa Francoise Sagan mwic w
wywiadzie dla Liberation po wydaniu jej ksiki Kobieta umalowana (1981):
Moim zdaniem kobiety teraz bardzo le traktuj mczyzn. Obserwuj, e (...) moi
przyjaciele-mczyni pada ofiar kobiet. Wielu paci za paru, ktrzy zasuyli sobie na
takie traktowanie. Jest w tym jaka okropna idea odwetu.
Dla wszystkich tych, ktrzy winni zbudowa pomnik ze szczerego zota wielkiej
aktorce i piosenkarce, Marlenie Dietrich; udzielajc wywiadu Maksymilianowi Schellowi
powiedziaa (Die Zeit 25-111-1983):
Niech mi pan na mio bosk nie wspomina o Women's Lib. Nienawidz tego. Nie
mam z tym nic wsplnego. Wprawdzie nie znam si na polityce, ale nie mog cierpie
tego ruchu wyzwolenia kobiet (...) One nie s takie, jak mczyni, pojmuje pan? Gdyby
byy takie, jak mczyni, to urodziyby si mczyznami. Ale s kobietami i powinny nimi
pozosta. Be happy with it, right? It's very nice to be a woman, no? Zna pan to
okrelenie: zazdro o penisa. One go nie maj i to jest ich cae nieszczcie, std si
bierze ta caa frustracja w gowie i wszdzie. To straszne. Nie ywi adnego wspczucia
dla females, nie mwi women, mwi females, one nie myl jasno. Wie pan, na
uniwersytetach waono mzgi kobiet i mczyzn. No? Co okoo poowy...

Waldemar Lysiak MW 137
SALA VII
KUTER










Na brzegu lea samotnie, pochylony
na bok, dwumasztowy kuter z wybie-
lonymi przez soce linami, zwisajcy-
mi jak girlandy, i rozeschnitymi, po-
pkanymi masztami. Wiao od niego
melancholi ruiny oddanej na pastw
ywioom (...)
Ach rzek widujecie wiele
kutrw, ale miem twierdzi, nie ta-
kie... to nie jest zwyky kuter.

Joseph Conrad Korsarz,
tum. Jerzego Bohdana Rychliskiego.


Wiesz, taki kuter...
Wiem. Taki kuter, ktry moe by wielbdem, koniem i psim zaprzgiem, a mordem
jemu pustynia, step albo bezkres niegu. Wiem.
Taki kuter kilkakrotnie namalowa Franz Radziwi, niemiecki nadrealista
romantyczny, ktry urodzi si w roku 1895, jako pierwsze z siedmiu dzieci ubogiego
garncarza. Romantyczny, bo zakocha si w malarstwie Friedricha, a nadrealista, bo
inspirowa go Giorgio de Chirico.
Ten kuter u Radziwia albo stoi przy brzegu, albo odpywa, albo przypywa, a w
tajemniczym kosmosie; ktry go otacza i w ktrym on krluje, towarzysz mu: czas
heroiczny, soce jak rozpalone tko jaja, albo jak pkajca gaka oczna, albo jak
rozrywajcy si pd w onie kobiety, i samolot, ktry leci, potem pikuje w d i zaczyna
pon, cignc za sob czarny, kbisty welon zagady. Ryby wychylaj z fal morza
otwarte pyski i patrz na tajemniczo wiata, w ktrym mona by siwowosym
dzieckiem-kowbojem i marzy o skrytobjczej mierci na ciece chway i sawy, i
wielkiej samotnoci. Taki kuter, jak symbol.
Ten kuter namalowany przez Radziwia zawsze mi si kojarzy z owymi dziwnymi
chwilami, kiedy mczyzn opada gorczka szalestwa i samounicestwienia, kiedy wiedz,
e nie rzuc domu, nie spni si do biura, nie zdradz ony, podnios suchawk
Waldemar Lysiak MW 138
telefonu, wytr buty o wycieraczk, stan w kolejce po gazet i wypeni kupon toto-lotka,
lecz wydaje im si, e jutro przekln to wszystko i przedsenne marzenie zamieni si w
kuter. Nie dzisiaj, jutro. Dzisiaj pobawi si rewolwerem-zabawk syna, ale jutro...
Pierwszy raz usyszaem to od swego byego szefa, naczelnego dyrektora jednej z
najwikszych fabryk w Polsce, Pracowni Konserwacji Zabytkw, doktora inyniera
Tadeusza Polaka. Pracowaem w PKZ-ach krtko. Zdyem zaledwie wybudowa
Bacciarellwk, czyli Paac lubw, i opuciem Warszaw, udajc si na studia do
Rzymu. Po powrocie rozpoczem prac na swym rodzimym Wydziale Architektury PW i
z Polakiem spotykalimy si ju tylko na gruncie przyjacielskim. W czasie jednej z
rozmw on wspomnia, e przeczyta wanie moj debiutanck Kolebk. Bohater tej
powieci, obieywiat i samotnik Karnicki, ginie na ostatniej stronie tajemniczo. Polak
nagle zamyli si i dugo milcza. Potem powiedzia cicho, odwrcony do okna:
Wiesz, mam pidziesit lat, osignem ju wszystko, dzieci s dorose... Jeszcze
czas, eby... W zeszym roku, w Ustce, widziaem na brzegu kuter, by do sprzedania.
Wiesz, taki kuter...
Wiem. Jutro pojedzie si po ten kuter. Dzisiaj jest jeszcze konferencja i trzeba odebra
Waldemar Lysiak MW 139
maszynk do golenia z naprawy, ale jutro... Nie, jutro trzeba lecie do Parya na
sympozjum midzynarodowe, potem podpisa umow z Algierczykami i po drodze do
domu zawadzi o Macedoni, gdzie nasi prowadz prace konserwatorskie. Wic za dwa
tygodnie, ale przedtem naley odda artyku do Ochrony zabytkw i... jest jeszcze kilka
pozycji w notesie. Powiedzmy za miesic... Dzisiaj za, zanim sen zmroczy myli, bdzie
mona pod zamknitymi powiekami sprawdzi bbenek, zapi sprzczk paska od
kabury pod ramieniem i wej na kuter.
A ja mylaem, e to tylko my, co nie strzelalimy w Powstaniu i nie cieralimy z
twarzy fekaliw w kanaach midzy Starwk a rdmieciem, e to tylko my czujemy
ten gd, od ktrego czasami dostaje si febry. I wstydziem si, e mi wdruj po snach
jacy desperados z Alamo, ze stronic Dumasa i z Dzia Navarony, dlatego uwaaem,
eby po wyjciu z kina nie wygupia si trzymaniem opuszczonej rki przy biodrze.
Od tej rozmowy z Tadeuszem kuter sta si dla mnie symbolem ucieczki i byem
wniebowzity odnajdujc go na ptnach Radziwia. A waciwie na reprodukcjach tych
pcien, znam bowiem tylko reprodukcje, ale za to najwyszej klasy, z piknego albumu
monachijskiego wydawnictwa Karl Thiemig (rok 1975), ktry otrzymaem w prezencie od
brata. Spytaem go wwczas:
Widzisz ten kuter?
Widz.
Chciaby?
Chciabym. Taki kuter...
Wanie...
Taki kuter to moe by wielbd albo ko, ale eby byo pusto i daleko i eby... Wiesz,
taki kuter... Kiedy...
Syszaem to ju nieraz, od kilku znajomych i przyjaci, modych i cigle modych.
Wiek nie ma tu nic do rzeczy. Pamitam dugi, caonocny wieczr kawalerski, ktry
przebiesiadowaem z kolegami, a po ktrym nasze osamotnione panie przysigyby, gdyby
je spytano, e w przerwach midzy zakszaniem mwilimy najpierw o ukadach, potem
o sporcie, potem o polityce, potem o dziwkach i w kocu kady do siebie. A mymy do
biaego witu snuli szczeniackie plany awanturniczych wojay. Im bardziej upijalimy si
t wizj, tym bliszy wyznaczalimy termin. Pokosiem tej nocy by mj i Jarka
Chlebowskiego dziki rajd po Stanach Zjednoczonych, ktry opisaem pniej w
Asfaltowym saloonie. Lecz mimo, e sprowokowalimy tam dziesitki przygd, kilka
razy cigalimy si z policj, chcc nas ukara za przekraczanie szybkoci, e bilimy si
i e raz wyldowalimy w celi na terenie stanu Georgia, to jednak by to tylko asfalt dla
czterech mikkich k samochodu a nie ocean czy afrykaskie bezludzie. Wrcilimy do
domu z niedosytem i znowu si zaczo:
Wiesz, taki kuter...
Wiem. Z pieka wzioby si szypra, gdyby tylko puciy pta kotwiczce w Ukadzie,
uplecione z kabla telefonu, sznura od elazka, czyich warkoczy i najgupszych
obowizkw. Ale to si rzadko zdarza i dlatego wdrujemy bez chway po obszarach
ujarzmionych i wyzutych z prawdziwej przygody; ko nas nie zrzuci, krl nie ucinie
nam rki, fala nie zamoczy nam stp, echo nie pjdzie po grach, kiedy skacze na plecy
nasany morderca i nim uderzy, wydaje dziki okrzyk bojowy gdy ogldamy to tylko w
kinie naszej wyobrani i w fotelu kinowym, obserwujc z tej pozycji klownad naszego
Waldemar Lysiak MW 140
gatunku. Ci za, ktrzy t cywilizowan gnuno utosami w kocu z brakiem godnoci
i ktrym fala nienawici i odwagi uderzy do mzgu, miast wej na kuter, wchodz na
dziesite pitro i przez t jedn chwil tak krtk, e strach nie zdy powrci do
nich, obkanych ptakw, naley cae niebo, ktre, kiedy minie ta chwila, skurczy si do
wykopu o rozmiarach dwa metry na jeden i dwa w gb.
Jest taka maa czarna kulka, ktra drzemie gdzie na dnie duszy, midzy tykiem
przyzwyczajonym do krzesa a ustami przyzwyczajonymi do kamstw. Czasami ta kulka
zaczyna wirowa i zamienia si w szklan kule, w kircj wida eglujcy kuter, dzikie
konie wrd traw i palmy gnce si od uderze wiatru. Widzisz wwczas samego siebie,
jak leysz na piasku, twarz do gwiazd, a ksiyc wskazuje ci godzin. Kada zmarszczka
przestrzeni dookoa kryje w sobie bogactwo przyrody i grozy, ktr wymodlie sobie u
Boga Wielkiej Niewiadomej. Czujesz sl zbrodni na spieczonych wargach, a twoje
skarlae pragnienia powracaj do pierwotnej wietnoci, w czas owych zaciekych pogoni i
sekretnych podchodw z noami w zbach ku obozom, ktrych strzeg upione strae.
Budzisz si zlany potem i tsknisz do tej mary. A kiedy przychodzi ostatnia staro,
skonna do rozmyla i ez, i ten wieczr, kiedy widmo po raz pierwszy nie wraca, a kulka
zaczyna topnie jak gaka ze niegu i biay agiel kutra rozpywa si w otchani horyzontu.
Wwczas odkrywasz, e caym swym statecznym yciem bez celu zdradzie Boga swych
marze, ktre latami zuchwale nastrajae na awanturnicz nut, i e splamie obie donie
i obie strony swej duszy piecztujc Ukad, w ktrym nic nie zyskae prcz ogromnego
zmczenia i wstydu. Wtedy zaczynasz umiera, a szklan kul zastpuje ci wity obrazek
symbolizujcy tw ostatni wiar, tajemn i rozpaczliwie wytrwa, jedyn, ktr
zabierzesz do grobu. W przebaczenie.
T szklan kul, ktra pka rozsadzana przez wybuch w jakiej potwornej, niepojtej
macicy, namalowa Radziwi w roku 1953 na ptnie Kosmos mona zniszczy, ale
Nieba nie (Muzeum Miejskie w Oldenburgu). Pod ni widniej dwa puste kutry przy
brzegu, obok czarnej skay, na ktr pikuj ptak i samolot. Sina czasza kosmosu
rozszczepia si na kamienne pyty jak uderzona toporem przez Szatana i otwiera
nieprzeniknion czelu, w ktrej mieszka czas heroiczny. Powietrze naadowane furi
cignie si za szklanym okiem niczym welon komety, skay dr w napiciu oczekiwania,
fale zamary w bezruchu, a przez maszty kutrw, jak przez magiczne anteny, pyn prdy
przenikajce na wskro wszelk materi. Jeszcze chwila i rozlegnie si gony jk blu, w
ktrym narodzi si nowy wiat, teraz!... Wkadasz gwatownie paszcz, ktry nigdy ju nie
wrci na to miejsce, buty, klucze niepotrzebne, idziesz <lo drzwi... W drzwiach stoi
inkasent:
Rachuneczek za wiato i gaz.
Co si koczy. Moe jutro.
Tak mija twj czas, mierzony racami napadw szalestwa i marze, ktre si nie
ziszcz. Nigdy nie bdziesz krlem samego siebie. Jeste przypisany do arwki, nie za
do ogniska, ktre ponie gdzie daleko we wspomnieniach o stepie z bohaterskich snw.
Tylko w nocnych koszmarach maszerujesz obok tych boskich stracecw, ktrzy zgin w
walce albo od trucizny, albo od strzau w plecy, takich jak wgierski poeta Mikls Zrinyi,
ktry napisa przed mierci:

Niebo mnie okryje, gdy nie skryj w grobie,
Waldemar Lysiak MW 141
Tylko niech uczciwy bd w skonu dobie.
Czy mnie. wilk rozszarpie, czy mnie kruk rozdziobie,
Pod niebem na ziemi bd lea sobie.
*


Pod niebem, na ziemi, ley po mierci tylko ten, kto y ze mierci jak z kochank i
kupi tym sobie mordercz mier. Zrinyi narazi si Austriakom. Zgin w roku 1664, w
wieku 44 lat, podczas polowania w okolicach Caktornya. Ogoszono, e zabi go
rozjuszony dzik, lecz cae Wgry wiedziay, i w Wiedniu przechowywana jest strzelba z
napisem: To ja jestem tym dzikiem, ktry zabi hrabiego Zrinyi.
Opisujc w Asfaltowym saloonie mj i Jarka szalony rajd przez dwadziecia siedem
stanw Ameryki, jeden rozdzia powiciem epopei Alamo, owego fortu-klasztoru w San
Antonio, nazwanego Teksaskimi Termopilami, gdzie prawie dwustu boych stracecw
(w tym kilku Polakw) toczyo beznadziejny, fantastyczny bj z armi meksykask,
odrzucajc wszelkie propozycje poddania si i ginc co do jednego, a przedtem, w trakcie
tej walki, wybijajc jedn trzeci oblegajcych. Zakoczyem zdaniem o tym, jak powraca
do czowieka ta myl boonarodzeniowe marzenie dziecka o zotej gwiazdce umrze
jak w klasztorze Alamo.... Lub jak w Camerone. W 1863 roku w Camerone (Meksyk) po
bohaterskiej walce wybity zosta do nogi oddzia francuskiej Legii Cudzoziemskiej.
Faire Camerone Robi Camerone weszo do jzyka francuskiego jako idiom
oznaczajcy nieugit walk do koca.
Faire Camerone, To do the Alamo w syndrom Termopilw (wszelkie prawa
do nazwy zastrzeone) dotyka wielu, owija nasze czoa tam bogich szalestw, a
umieramy w kach przepenionych szpitali, w domach starcw, w pustych pokojach
naszych mieszka...
Pytanie: czy nie warto znajc star prawd o marzeniach pikniejszych od spenie
marzy jedynie o dzikim ogrodzie, wypenionym cieniami bohaterw, gdzie kady
krok ma smak przedostatniego kroku, a w powietrzu gsto od sztyletw i rewolwerw? Od
strzyonego parku, ktrym wdrujemy, oddziela go wysoki mur z szarych kamieni. Nie
ma w nim furtek, ale mona przystawi drabin i spojrze w gb lub skoczy w gb.
Lecz by moe gdyby wykonao si ten skok, by moe jedyn odnalezion tam przygod
byoby rozpaczliwe zdumienie, e w tak szczupej i nieurodzajnej przestrzeni zamknita
jest kraina, ktrej przypisywalimy walor nieskoczonoci. Horyzonty, ku ktrym
bieglimy, zaczyby gasn niczym egzotyczne owady zamknite w doni albo jak
kobiety, ktre trac sw cudowno, gdy ju si je zdobyo.
Czy nie tak oszukali si ci wszyscy, ktrzy wstpili do Legii Cudzoziemskiej, by
potem ucieka z garnizonw w Corte, Dibuti i na Tahiti? eby to naprawd przey,
trzeba by samotnikiem w stanie permanentnej ucieczki i pogoni, a jak mona by
zupenym samotnikiem w wiecie skolonizowanym do ostatniego centymetra przez mafie
wszystkich odcieni?
Dlatego ten dziki ogrd w rzeczywistoci naley ju do tego, co mino i tylko noszc
go w sobie doznajemy aktu samowyzwolenia tak autentycznego, jakim byo niegdy
uganianie si po wiecie za chimer mskoci i wolnoci. Tymi wanie sowami uspokaja
si kady, kto nawet nie prbuje przystawi drabiny, poprzestajc na marzeniach.

*
Tum. Jerzego Zagrskiego
Waldemar Lysiak MW 142
Bogosawieni wszake ci, ktrzy przynajmniej w marzeniach buszuj w owym dzikim
ogrodzie. Ronie on na kontynencie rajw obiecanych, to jest tych cudw, ktre byy i
bd, a obcy jest im tylko wymiar teraniejszoci, i w ktrych wszyscy podnios si na
duchu, bd dumni, niezwycieni, nareszcie prawdziwi i uwolnieni od jarzma kadej
przemocy, z jaw wcznie.
Mj dziki ogrd skpany jest w scenerii Wschodu i peen tajemniczych osobnikw
bronicych spraw, ktre opuci Bg. Widz ich w snach, jak wynurzaj si z gbi
zakazanych terytoriw i z wyyn swej bezdomnoci pluj na cnoty domowe, do ktrych
jestemy przypisani. Maj swoje wasne nieba i krte cieki pod nimi, a na kracu kadej
czeka pikna, zdradziecka mier. wiat si starzeje wok nich, pola obradzaj zboami,
wydmy wdruj z kraca na kraniec pustyni, kobiety pczniej i wydaj potomstwo, ptaki
gubi pira w promieniach palcego soca, a oni s wci modzi i wci tak samo mru
przenikliwe oczy na rozstajach drg, wypatrujc w oceanie dzikiej trawy celw, ktre
nale do nich i ktre nigdy nie oddadz si przelotnym kochankom stpajcym po
trawnikach.
Jednym z nich jest Lascaris. Innym Zrinyi. Jeszcze innym Boutin, o ktrym
opowiedziaem w Empirowym pasjansie. Zabili go w roku 1815 ludzie Starca z Gr
(Assasyni) w libaskich grach Ansarieh. O trzech innych pokerowych yciach opowiem
teraz zapoznam Was z Polakiem Wacawem Rzewuskim, Hiszpanem Badi Castillo y
Leblichem i Rosjaninem polskiego pochodzenia, Aleksandrem Buatowiczem. Najatwiej
byo mi spenetrowa cieki Rzewuskiego, gdy podstawowe rda i literatura s w
jzyku polskim. Gorzej z dwoma pozostaymi, lecz tutaj pomogli mi przyjaciele.
Kiedy studiowaem w Rzymie, mieszkaem w malekim hoteliku przy via del
Boschetto, a w pokojach obok mnie Grek Plutarchos Theocharidis, Meksykanin Jorge
Zepeda i Koreaczyk Buyong-Mo Kim, ktrego nazywalimy Mama-Kim, bo od czasu
do czasu przygotowywa nam po koreasku kur w ryu, zapijan biaym winem.
Studiowalimy na tym samym wydziale uniwersytetu i zaprzyjanilimy si. W dzie
spalimy i chodzilimy na wykady, noce spdzalimy przy winie i gitarze. Kady piewa
po swojemu, a z tego, co ja piewaem, najbardziej podobao im si Dzi do ciebie
przyj nie mog, mnie za z tego, co oni piewali, nucona przez Plutarchosa ballada do
sw greckiego poety, prostego marynarza, o syrenach-gorgonach, ktre dniem peni
sub na dziobach statkw jako drewniane rzeby maszkarony, noc za skacz do morza
i tacz z diabelskimi eglarzami upojny taniec wolnoci...
Zdaje si, e zbyt daleko odbiegem od tematu. Ot dla poznania Bua-towicza
ciekawe s greckie rda dotyczce buntu, ktry wznieci w republice mnichw na
greckiej grze Athos. Te przetumaczy mi (nie mwic o tym, e przedtem pomg w
znalezieniu) Plutarch. Reszty dopeniy podre do Grecji i ZSRR. Za rda hiszpaskie
o Badii przeoy mi Jorge. Badia to jest ten desperado, od ktrego zaczniemy.
Urodzi si w Barcelonie w roku 1766 i po ukoczeniu studiw w Walencji rozpocz
nauk arabskiego w Madrycie. Marzy mu si wiat tajnych misji w kosmosie islamu, a na
pocztek podbj Maroka, w ktrym Hiszpania posiadaa ju dwie enklawy, Melill i
Ceut. W kwietniu 1801 roku zoy swemu rzdowi raport z propozycj poparcia
marabuckich powstacw, walczcych z sutanem Maroka, Mulaj Slimanem, ktry
obsesyjnie nienawidzi chrzecijan. W roku 1802 sternik polityki hiszpaskiej, minister
Godoy, podj decyzj wysania projektodawcy z misj do Maroka. W tym celu Badia
Waldemar Lysiak MW 143
przeistoczy si w Ali-beja, syna bogatego kupca z Aleppo, a eby byo jeszcze
dostojniej... potomka dynastii Abbasydw, pochodzcego z rodu wuja Mahometa! Taki
rodowd otwiera wszystkie bramy w krajach muzumaskich.
Dla cakowitej zmiany skry musia jeszcze zapuci brod i czas zapuszczania spdzi,
ju jako muzumanin, w Londynie i w Paryu, gdzie rozpocz koronkow intryg,
albowiem ycie prostolinijne wydawao mu si nieciekawe. Zaofiarowa swe usugi
ministrowi spraw zagranicznych Francji, Talleyrandowi, ktry propozycj przyj i da mu
listy polecajce do francuskiego konsula w Tangerze. Tak zacz gr na dwa fronty.
Kiedy 29 czerwca 1803 roku Ali-bej wyldowa w Tangerze, szef portu zwrci uwag
na jego dziwny akcent i usysza w odpowiedzi, e to jest akcent syryjski. Hiszpan
podawa si za Abbasyd, ktrego ojciec wysa do Europy celem zgbienia tajnikw
nauki niewiernych. Przyjmowali go wic z honorami liczni dygnitarze, a sam sutan, ktry
szybko polubi dostojnego gocia, zaprzyjani si z nim i w kocu obdarowa potomka
kalifw dwiema rezydencjami, miejsk i wiejsk, oraz dwiema niewolnicami, czarn i
bia. Ten ostatni podarunek spowodowa mae komplikacje, gdy majcy on u boku
Hiszpan odmwi skorzystania z prezentu, co mogo narazi go na nieask wadcy.
Jednake Ali-bej na poczekaniu znalaz argument nie do zbicia owiadczy, e w
najbliszej przyszoci wybiera si z pielgrzymk do Mekki, w zwizku z czym musi
zachowa czysto. Owa czysto nie bya chyba przesadnie czysta, gdy pniej agent
chwali si, e biaa niewolnica urodzia mu w roku 1806 syna, wszelako chwilowe
napicie zostao rozadowane. Zajty tumieniem rebelii w Anty-Atlasie Mulaj Sliman
dalej obdarza zaufaniem swego dobrze urodzonego przyjaciela nie wiedzc, e ten za jego
plecami prowadzi oywione rozmowy z powstacami.
Efekty tej konspiracji byy tak interesujce, e kiedy do Madrytu dotar raport Ali-beja,
Godoy nazwa go (w czerwcu 1804 roku) nowym Cortezem i zaakceptowa plan
skierowania do akcji w Maroku dwudziestotysicznych si hiszpaskich. Mianowany
szefem-koordynatorem tej operacji Ali-bej objecha plemiona powstacze i powracajc z
tej wyprawy pozwoli sobie wjecha do Marakeszu pod parasolem niesionym przez sug,
co byo wycznie przywir lejem panujcych. Hiszpanowi wyranie przewrcio si w
gowie. Waciwie dlaczego nie miaby zaj miejsca Mulaj Slimana? Sutan Ali-bej el
Abbassi to adnie brzmi. Dla angielskiego konsula w Tangerze, Jamesa Matry, nie
brzmiao to adnie.
Kiedy Matra przystpi do kontrakcji, alarmujc dwr Mulaj Slimana i jednoczenie
informujc Londyn, e... Napoleon przygotowuje atak na Afryk Pnocn (wywiad
brytyjski w Maroku musia wpa na lad kontaktw Ali-beja z Paryem), plany
hiszpaskie zaamay si, a nowemu Cortezowi ziemia zacza si pali pod stopami.
Owiadczy tedy, e nie moe duej odkada pielgrzymki do Mekki i w marcu 1805 roku
wyruszy z MarakeszU w kierunku Algierii. Aresztowano go, uciek, znowu zosta
schwytany i przewieziony pod siln stra do Larache, gdzie wsadzono go na
trypolitask fregat i wydalono z Maroka. Uratowa gow tylko dziki temu, e do
koca konsekwentnie udawa Abbasyda nie omielono si zabi potomka wielkich
kalifw bagdadzkich. Gdyby wyszo na jaw, e jest Hiszpanem, rozerwano by go na
strzpy.
Nic zaama si porak. By moe nie tylko zewntrznie przeistoczy si w
muzumanina, gdy jak wszyscy ludzie Orientu sta si fatalist: jest tak, jak miao by.
Waldemar Lysiak MW 144
Interesowao go to, co bdzie. Zawi i pen przeciwnoci tras przez Trypolis, Cypr,
Aleksandri i Rosett dotar (w padzierniku 1806 roku) do Kairu, gdzie przyjmowano go
z estym, dziwiono si wszake, i Syryjczyk mwi... akcentem maghrebskim. Ali-bej
wyjani, e to na skutek dugich studiw u Hiszpanw oby Allach porazi trdem te
niewierne psy! i przez pobyt w Maroku. Wyjanienie przyjto za dobr monet, za
niezwykle pobony Ali-bej wyruszy do Mekki i przyby tam noc z 22 na 23 stycznia
1807 roku, co pozwolio mu okrasi nazwisko rodowe dumnym mianem El Had
(Pielgrzym). W ten sposb Badia Castillo y Leblich sta si by moe pierwszym
Europejczykiem i chrzecijaninem, ktremu udao si dotkn Czarnego Kamienia Kaaby.
Znowu gdyby zosta zdemaskowany, zgodnie ze zwyczajem ukamieniowano by go.
Blisko tego typu zagroe bya dla takich jak on przypraw, bez ktrej ycie mdli.
Wrciwszy do Kairu dowiedzia si, e w Konstantynopolu janczarzy zwalili z tronu
sutana-frankofila, Selima III. Zrozumia, e Francuzi zaczynaj traci wpywy na
Wschodzie i domyli si, e za wszelk cen bd starali si je odzyska, a w tym celu
potrzebni im bd tajni agenci... Nic namylajc si pogna przez Damaszek,
Konstantynopol i Bukareszt do Parya i zaoferowa swoje usugi Napoleonowi. Spotkao
go przykre rozczarowanie. By przekonany, i to on as w swojej dziedzinie i do tego
muzumaski arystokrata z ugruntowan pozycj na Wschodzie bdzie stawia
warunki. Tymczasem cesarz zby go kilkoma frazesami (podczas rozmowy w Bayonnie),
za wywiad francuski wyudzi ode ca marokask korespondencj z Godoyem i kaza
czeka. Nie chciano angaowa niepewnego intryganta, atoli nie chciano rwnie, by
bdc bezrobotnym zaofiarowa swe usugi na przykad Brytyjczykom. Obiecano mu
przygotowanie jakiego ciekawego wojau w sposobnej chwili, na razie za mianowano
(1810) prefektem Cordoby, unieruchamiajc, aczkolwiek niezupenie. W owym czasie
Badia mia zwizek z niedobitkami komandosw brytyjskich, ktrzy w roku 1806
prbowali porwa Napoleona na terenie Prus (operacja Szachista) i teraz byli tpieni
przez wasnych mocodawcw. Pomaga im, noszc w tej konspiracji pseudonim-Kalif.
W roku 1815, po upadku Bonapartego, Badia przedstawi nowym wadzom francuskim
Memoria o kolonizacji Afryki, proponujc m. in. osadzenie na jednym ze wschodnich
tronw jakiego, zmuzumanizowanego do perfekcji Europejczyka (z podtekstu
wynikao, e w caej Europie jest tylko jeden taki geniusz). Propozycj-chimer przyjto
chodno i znowu kazano mu czeka. Czeka a do roku 1817, w ktrym podjto decyzj
zrobienia ze wschodniego agenta. 18 stycznia 1818 roku wyruszy do Afryki, tym razem
ju nie jako Ali-bej el Abbassi, lecz Had Ali Abu Othman. Celem jego misji byo naj-
prawdopodobniej pozyskanie dla Francji wadcy Egiptu, Mehmeta Alego, i przerwanie
kontaktw Anglikw z Wahabitami.
W Damaszku wyldowa w ostatnich dniach lipca, chory na dyzenteri. Zaj si nim
francuski konsul w tym miecie, Chaboceau, ktry z wykszace-nia by lekarzem. Od tej
pory ze zdrowiem Hiszpana nie byo ju nigdy dobrze. Zbyt wielu ludzi interesowao si
tym zdrowiem, midzy innymi Anglicy. Moe dlatego Had Ali przedsiwzi (mimo
sprzeciwu Chaboceaua) drug w swym yciu wypraw do Mekki wiedzc, i aden
Anglik nie bdzie mg przekroczy za nim bram witego grodu. Chcia zadrwi z
przeciwnikw, znikajc im z oczu. Ale to oni zadrwili z niego nie dojecha do Mekki.
Wkrtce po wyruszeniu poczu si le. Domyli si, e poczstowano go trucizn. 23
sierpnia napisa list do konsula Regnaulta, i trucizna (palony rabarbar) naleaa do
Waldemar Lysiak MW 145
Chaboceaua, lecz zostaa mu zaaplikowana bez wiedzy lekarza, przez wielkiego
hiszpaskiego mnicha, przyjaciela megiery (ony Chaboceaua). 28 sierpnia nie mg
ju porusza si o wasnych siach. Przenis si do lektyki i spali wszystkie swoje
papiery. 29 sierpnia zebra swoj sub i sabncym gosem poinformowa j, e zosta
Waldemar Lysiak MW 146
otruty i e umiera. 30 sierpnia zamkn si w lektyce i w kilkanacie godzin pniej
sucy znalaz go martwego. Dziao si to na Pustyni Syryjskiej, w Kelaat el Balka, koo
Zarki.
Tak skoczy jeden z najwikszych awanturnikw epoki, Badia Castillo y Leblich alias
Ali-bej el Abbassi alias Had Ali Abu Othman, ktrego genera Spillmann nazwa
Jamesem Bondem XIX wieku. Dosiga go ta sama duga rka Londynu, ktra trzy lata
wczeniej ugodzia na tych samych terenach dwch innych stracecw nalecych do tej
samej rasy, najlepszych agentw Napoleona na Wschodzie, tajemniczego kawalera
maltaskiego Lascarisa i pukownika Boutina. Wszyscy oni na starcie wybrali
skrytobjcz mier, ktra spada jak jastrzb, lecz porywa ku chmurom tylko dusz, ciao
zostawiajc ziemi.
Ostatnim Europejczykiem, ktry widzia Badi, by drugi z mieszkacw mojego
ogrodu, naznaczony tym samym pitnem bliniak, Wacaw Rzewuski. Karawany Polaka
i Hiszpana rozbiy obozy w ssiedztwie 27 sierpnia 1818 roku, na trzy dni przez zgonem
Badii. Rozmawiali ze sob dugo mieli o czym. Moe nastpio co w rodzaju
przekazania paeczki bratu przez brata? Rzewuski otrzyma od Badii zagadkowy perski
talizman w postaci piercienia. Poegnawszy Hiszpana zanotowa: Siy ju prawie
opuciy Ali-beja. On jeszcze mia si na kilkanacie lat takiej gry.
Wacaw Rzewuski urodzi si okoo roku 1785 w Wiedniu. Jego ojciec, Seweryn
Rzewuski, ostatni polski hetman polny koronny i targowiczanin, najpierw Polsk sprzeda,
a potem rozgoryczony niewdzicznoci rodakw za ten patriotyczny czyn
wyemigrowa i owiadczy: Nie ma Rzeczypospolitej, teraz innym monarchom suy
wiernie musimy. Syna te nakoni do suby cesarzowi Franciszkowi i Wacaw bi si w
roku 1809 od Aspern przeciw wojskom Napoleona. Atoli rwnanie w prawo lub lewo nie
leao w naturze modzieca, tote natychmiast po mierci ojca zdymisjonowa si i
spojrza godnym wzrokiem na Wschd, ktry dla wszystkich romantykw owego czasu
jawi si jako wyniony azyl wolnoci.
Fascynacj zaczarowanymi krainami Wschodu rozpali w Rzewuskim wuj, sawny
podrnik, uczony i pisarz (autor Rkopisu znalezionego w Saragossie), Jan Potocki. W
Wiedniu Wacaw, w chwilach wolnych od ulubionej jazdy konnej, miostek i pojedynkw
na bia bro, uczy si zaciekle arabskiego i tureckiego, a take wydawa wraz z
orientalist Hammerem czasopismo Kopalnie Wschodu. Potem spdzi kilka lat w
swych majtkach na Podolu, gdzie ujeda konie i ama serca kresowych piknoci.
Wrci nad Dunaj w roku 1815, podczas Kongresu Wiedeskiego, i wwczas car
Aleksander I i jego siostra Katarzyna zlecili mu przywiezienie kilku ogierw z Arabii.
Wykona to zadanie brawurowo w latach 181720, podrujc po Pwyspie Arabskim,
przeywajc niezliczone przygody i zywajc si do granic asymilacji z kilkoma
plemionami beduiskimi, wrd ktrych cieszy si sporym autorytetem. Opisa to
wszystko pniej w dwutomowej pracy, nieco mitomaskiej, lecz za to awanturniczym
przepychem nie ustpujcej Opowieciom z 1001 nocy. Egzaltowany, peen patosu
jzyk tego dziel dzisiaj moe mieszy, lecz wwczas by w stylu epoki.
W stylu epoki byy te historie szpiegowskie, tote Rzewuski, nie chcc by gorszym
od Lascarisa, Boutina i Badii, stroi si w pirka carskiego emisariusza, ktremu
powierzono dziejow misj na Wschodzie. Swoj kwater gwn zaoy w paacu Bastan
el Ketab w Aleppo, skd wyrusza do swoich beduiskich przyjaci, ktrych kocha za
Waldemar Lysiak MW 147
zbratanie z natur, dum i nieokieznanie. Gdy pewnego razu zaproponowa jednemu w
szejkw wizyt w Rosji, koczownik zdziwi si i odpar:
Kt mgby mi wynagrodzi rok utraconej swobody?
Imponowaa Rzewuskiemu taka postawa. On z kolei imponowa beduinom swym
mstwem, wspaniaym opanowaniem konia (najdziksze ogiery ujarzmia jakby od
niechcenia), efektown zot brod, barwnymi opowiadaniami, znajomoci Koranu i
przede wszystkim swym... arabskim pochodzeniem. Twierdzi mianowicie, e jest
beduinem z krwi, gdy szlachta polska wywodzi si od czterech arabskich plemion
Anazes, ktre przed dwudziestoma wiekami wywdroway ze wzgrz Neddu i osiady w
pnocnej Europie (czasami te sugerowa, e jest synem cara, a jeszcze innym razem, i
jest potomkiem Zenobii, antycznej krlowej Palmiry). Kupowa te Arabw teatralnymi
gestami. W czasie potwornej burzy, znajdujc si na statku, gdy wydawao si, e ju nie
ma ratunku nakaza rozszalaemu ywioowi uciszy si w imieniu Przedwiecznego
Pana dwch wiatw. Wiedzia dobrze, e jeli ywio nie posucha jego rozkazu, to i tak
nie przyniesie mu to ujmy, gdy wiadkowie i on sam spoczywa ju bd na dnie.
Szczliwym trafem burza rycho mina i autorytet Polaka wzrs niebywale.
W rezultacie tych sukcesw plemi Fedan obwoao Rzewuskiego swoim emirem, a
trzynacie sprzymierzonych z Fedan szczepw uznao t godno. Nadano mu imi Tad-
el-Faher, co znaczy: Opromieniony Saw. Potocznie zwali go Beduini zotobrodym
emirem. Uhonorowali go w Tel el Sutanie wspania, piciodniow uczt i igrzyskami
konnymi, na ktre przybyo kilka tysicy koczownikw. Podczas tej fety emir Ibn-Duszi
tak przedstawi Polaka:
Oto szlachetny i sawny Tad-el-Faher Abd-el-Niszan, emir i szejk arabski,
naczelny wdz trzynastu sprzymierzonych plemion, mj przyjaciel, mj brat, mj
sojusznik przez chleb i sl. Plemiona beduinw gwiazdy polarnej w pastwach potnego
Skandera (cara Aleksandra przyp. W.) s jemu podwadne, albowiem pynie w nim
krew czterech pokole Anazes, ktre przed dwoma tysicami lat wyszy z Neddu. Zna si
on na rasach naszych koni i jest potomkiem Zenobii, krlowej Tadmoru!
Przebywajc w Arabii Rzewuski bez wytchnienia poszukiwa nowych emocji. Midzy
innymi wykpa si w Tarsusie tylko dlatego, e Aleksander Wielki o mao w tej rzece
nie uton, a Fryderyk Barbarossa wnet po kpieli w niej zmar. Potem zanotowa z
triumfem, e emir Tad-el-Fahcr wyszed zdrowo z wody uwiconej wspomnieniem
dwch bohaterw.
Jedn z najduszych i najciekawszych wypraw Rzewuskiego byo uczestnictwo w
roku 1818 w gigantycznej pielgrzymce do Mekki. Chocia jako niewierny nie zobaczy
Czarnego Kamienia Kaaby, to jednak jako pierwszy chyba Polak dotar pod mury
witego miasta. Podrowa na swej ulubionej klaczy, ktra wielokrotnie ratowaa mu
ycie. Ona to wanie, podczas podry do Palmiry, gdy podsucha, i eskorta arabska
chce go obrabowa i zabi, uniosa go w kierunku Aleppo i ocalia.
Do Palmiry, penej staroytnych ruin oazy w sercu Pustyni Syryjskiej, wybra si
Rzewuski po to, by wzbudzi w beduinach szacunek dla kobiety, ktr kocha, o ktrej
opowiada i pisa w stylu a la Byron, lecz ktrej imienia nigdy nie poda, tak i do
dzisiaj nie wiemy kim bya. Symbolizowa t kobiet jego ycia tajemniczy znak, ktry
Rzewuski kaza wyszywa na swych strojach oraz grawerowa na swej broni, i ktry ry
na cedrach, gazach, ruinach, wszdzie, gdzie si tylko dao. Zamierza umieci go take
Waldemar Lysiak MW 148
na piramidach!
Zotobrody emir by onaty z Rozali Lubomirsk (maestwo to szybko si
rozpado ze wzgldu na jego awersj do wiernoci), posiada te na kresach i w Arabii cae
haremy kochanek, lecz trudno przypuszcza, by ktra z nich moga by pani
tajemniczego znaku. By moe istniaa ona jedynie jako idea w wyobrani hrabiego, by
moe jednak bya to jaka princesse lontaine, kresowa pikno, ktrej wspomnienie
zabra z Ukrainy? Mia nosi przy sobie miniaturk z konterfektem tej Dulcynei,
miniaturk, ktr rzekomo zniszczy wpadszy w rce Arabw ze szczepu Sebaa, by nie
dopuci do zhabienia wizerunku ukochanej (islam zabrania odtwarzania postaci ludz-
kich).
W Palmirze Rzewuski, chcc, aeby beduini hod oddawali tej, ktr kocham, wyry
znak na stojcej samotnie kolumnie i powiedzia:
Jeden jest Bg i nie ma innego Boga. Ta kolumna stoi samotnie i nie ma innych
obok niej. Kad na niej znak, ktrego urok przyciga do cnoty, a widok przewysza
wszystkie sawy. Szanujcie ten znak szlachetni Arabowie z pokolenia Anazes. Jeli Tad-
el-Faher zasuy sobie na ufno i hymny pochwalne, to wiedzcie, e wszytko zawdzicza
on temu znakowi...
Po czym przyj imi Abd-el-Niszan, co znaczy: Niewolnik Znaku, a czterdziestu
beduinw przysigo peni przy znaku rycersk sub. Znak zosta take wykuty na skale
obok siedziby legendarnej, obwoanej przez beduinw krlow Palmiry, Angielki Estery
Stanhope. Jest rzecz oczywist, i | czowiek, o ktrym Mickiewicz napisa, e cae
powietrze w Arabistanie ledwie mu na oddech stanie, nie mg nie odwiedzi owej
Sybilli Libanu, ktra przekla Europ i osiada w orientalnej warowni grskiej, by tam
prowadzi ycie pene awantur i tajemniczych intryg. Rzewuski zacz zaleca si do niej
(c to byaby za para, najbardziej munchhausenowska na caym Wschodzie!), ale bez
skutku, co go urazio. Na dodatek, Lady Stanhope ocenia na zaledwie sto piastrw jego
rumaka, co dla czowieka ktry zna si na koniach lepiej od Arabw, byo obelg.
Dlatego poegnali si chodno i on pniej okreli j w swych tajnych zapiskach jako
wiedm.
Wypchny emira poza granice Wschodu (w roku 1820) rozruchy rewolucyjne w
Aleppo, w ktre by zamieszany z najwyszym trudem wynis gow cao w tej
zawieruchy. Wschodnia epopeja zrujnowaa go finansowo, lecz nie przesta miowa
Orientu. Z Sawrania, swej podolskiej posiadoci, uczyni orientaln enklaw, arabizujc
dosownie wszystko meble, sprzty, stroje, potrawy, zwyczaje i nazwiska suby.
Piaszczysty obszar pobliskiego stepu zaadaptowa na pustyni ze sztuczn oaz, a przed
wybudowaniem meczetu powstrzyma go tylko zdecydowany sprzeciw hierarchii
kocielnej.
W tej scenerii pisa orientalne melodie i poematy, a take praktykowa wschodni
ascez, nie pijc trunkw zabronionych przez Proroka i przestrzegajc muzumaskich
postw. Odwiedzajc ssiadw zawsze zabiera ze sob namiot beduiski, ktry rozbija
na dziedzicach bez wzgldu na pogod, nie chcc korzysta z luksusowych komnat.
Podczas jedzenia odmawia picia jakichkolwiek pynw, tumaczc, e konie i Arabowie
dopiero w kilka godzin po posiku korzystaj z wodopoju. W arabskich pieniach, ktre
jak sam twierdzi spisa, a wedug innych napisa sam, powtarzao si gorce
wezwanie: Przybywaj Emirze! Kraina Neddu rozbrzmiewa twym imieniem. Nasze
Waldemar Lysiak MW 149
dziewice tsknym wzrokiem wygldaj Emira-Niewolnika Znaku. Nasi wojownicy, dumni z
Ciebie, czekaj na twe przybycie!
Dusi si wrd cywilizowanych ludzi. O Boe pisa daj mi wrci na
pustyni! Kiedy ci ujrz, ukochany Neddzie? Ubstwo twoje wyej ceni ni przepych
dworw! ni mu si po nocach ten kuter wolnoci. Wiesz, taki kuter...
Nie bez przyczyny Adam Mickiewicz, piszc w roku 1828 w Petersburgu Kasyd na
cze emira Tad-el-Fachra uoon i zatytuowan Farys, zacz od morskiej
metafory:

Tak d wesoa, gdy uciekszy z ziemi
Znowu po modrym zwija si krysztale
I pier morza objwszy wiosy lubienemi
Szyj abdzi buja ponad fale:
Tak Arab, kiedy rumaka z opoki
Na obszar pustyni strca....

Dziwacza z biegiem lat. Midzy innymi oeni najprzystojniejszego ze swych ogierw
arabskich z mod, oswojon niedwiedzic i czeka, co z tego wyniknie: nowa rasa
niedwiedziopodobnych koni czy te nowa rasa konio-podobnych niedwiedzi. Romans
ten jednak zakoczy si niczym, to jest lepiej ni romans Tad-el-Fahera z prost
dziewczyn z dbr konstantynowskich, Oksan, ktra towarzyszya mu w konnych
wycieczkach a do mierci, to jest do chwili, kiedy stratowa j dziki ogier.
Pod koniec ycia Rzewuski zbrata si z kozakami, ktrzy stali si dla namiastk
Beduinw. Szuka razem z nimi urojonych skarbw w ukraiskim stepie i urzdza
szalone galopady. Kozacy zwali go: ataman Rzewucha zootaja boroda, on za listy
adresowane do niego jako do hrabiego odsya nadawcom nie rozpiecztowane, z
dopiskiem: Tutki w Sawraniu nema grafiw Rzewuskich, tylki je ataman Rzewucha,
zootaja boroda, a po arabski emir Tad-el-Faher. Grafiw szukaj sobi w Czudnowi taj
Pohrebyszczach!. Nie na wiele zdao si kokietowanie braci kozakw...
W momencie wybuchu Powstania Listopadowego ataman Rzewucha zootaja
boroda opaci w poowie ekwipunek wystawionego przez obywatelstwo polskie
szwadronu jazdy i stan na jego czele. Nie dlatego, i uprzednio car prikaza mu zgoli
zot brod, lecz dlatego, by zmy pitno zdrady z nazwiska Rzewuskich,
opiecztowanego przed laty hab przez ojca-targowiczanina. Po raz ostatni widziano
polskiego emira beduinw, jak bi carskie wojsko generaa Rotha w bitwie pod
Daszowem, 14 maja 1831 roku. Po bitwie zagin bez wieci. Na dziedziniec dworu w
Sawraniu wpad zagoniony wierzchowiec z pustym siodem...
Ciaa Rzewuskiego nigdy nie odnaleziono. Opowiadano legendy, e wrci na Wschd
i pdzi tam wolne ycie Beduina. Ci, co lepiej wsuchali si w stepow harf traw,
szeptali, i step piewa o kozackim nou w plecach zotobrodego jedca, ktrego dusza
uleciaa ku krainie marmurowych kolumn, dwigajcych tajemniczy znak nad oceanem
syryjskich piaskw.
Trzy gwiazdy, o ktrych wam opowiadam w sidmej sali MW, tworz jedn
konstelacj. Badia tu przed mierci rozmawia z Rzewuskim, a Rzewuski zosta
zamordowany na tej samej Ukrainie, na ktrej w roku 1872 urodzi si syn ubogiego
Waldemar Lysiak MW 150
dzierawcy niewielkiego majtku kresowego, Aleksander Buatowicz, te wspaniay
kawalerzysta i kochanek Orientu.
Najpierw posano go do czteroklasowej szkoy powiatowej w Charkowie, w ktrej
edukowali si synowie robotnikw, chopw i zbiedniaej inteligencji. Podczas
uroczystoci wrczania wiadectw ukoczenia nauk, odebrawszy swoje, podszed do
matki i powiedzia:
Mamo, za tydzie wyjedam do Petersburga i wstpuj do Liceum
Aleksandrowskiego!
Ci, ktrzy to usyszeli, wybuchnli miechem. Zachciao si pariasowi elitarnej uczelni
dla pociech dostojnikw! Zabra ze sob dwa wiadectwa: e jest szlachcicem i e w
powiatwce by prymusem, wsiad w pocig i pojecha. Wariat mwiono. Wrci po
tygodniu w mundurze Carskiego Liceum Aleksandrowskiego! Pokaza, jak bdzie si
Waldemar Lysiak MW 151
przebija przez ycie: gow i piciami do przodu. By rok 1886.
Uczy si znakomicie i mimo swego ubstwa czyni spustoszenie w sercach kolegw i
pensjonarek. Uwielbiano go, obierano wodzirejem zabaw, zapraszano do bogatych domw
i wieszczono wspania karier. Zanim ukoczy liceum, otrzyma kilka wietnych
propozycji urzdniczych. Znowu zaskoczy wszystkich: gdy w roku 1891 otrzyma
dyplom, zada, by uczyniono ze... szeregowego onierza lejbgwardyjskiego puku
huzarw! Wykadowcy i koledzy popatrzyli z niesmakiem: a fe, wariat! Mia 19 lat.
Huzarzy yli wwczas po huzarsku. Karty, pijastwa, pojedynki, burdy i swawolne
panie. Albo tego nie lubi, albo szybko mu si znudzio, bo ju po trzech latach zacz
patrze na zewntrz, z twarz zwrcon na poudnie i wschd. Okazja nadarzya si po
piciu, w pobliu zamajaczy egzotyczny kuter... Organizowano wanie w Rosji szpital
polowy i ochotniczy oddzia sanitarny dla armii negusa etiopskiego, Menelika II. Zgosi
si jako prosty sanitariusz! Koledzy, zoci, roztaczeni huzarzy, spojrzeli z pogard: pfuj,
wariat! By rok 1896.
Etiopia kraj legendarnego chrzecijaskiego krla Jana bya wtedy na mapach
plam bieli obrysowan ciemn kresk granic. Na wybrzeu miaa oczekiwa Rosjan
karawana, by zaprowadzi ich do Addis Abeby. Zastali puste wybrzee, ani ladu
karawany. Naleao cign wielbdy ze stolicy, to jest wysa do niej kogo z
wiadomoci. Miejscowi przewodnicy zdecydowanie odmwili: pora bezpiecznego
podrowania przez pustyni ju si skoczya, trzeba by wariatem, by podj takie
ryzyko! Wariat znalaz si wrd swoich: ochotnik Aleksander Buatowicz. Pojecha z nim
jeden z Beduinw, skuszony wielkimi pienidzmi.
Po piciu dniach przedzierania si przez wydmy, padajc z wycieczenia, Rosjanin
(polskiego pochodzenia) i Arab dotarli do Addis Abeby. Wadze nie mogy uwierzy, e
Europejczyk przebi si przez pustyni o tej porze roku. Przypominaj si sowa
Chapowskiego, krzyknite do Napoleona: Un Polonais pass partout!.
W Addis Abebie Buatowicz z miejsca sta si postaci legendarn. Zaproszono go na
dwr, cesarz Menelik wyrazi mu gorce podzikowanie, udekorowa wysokim
odznaczeniem i obdarzy zot szabl.
W Etiopii Buatowicz przey swoj pierwsz przygod orientaln i to Podwjn, bo po
odbyciu pierwszej misji powrci jeszcze raz do tej terra incognita. Prace naukowe,
ktre wwczas przeprowadzi, przyniosy mu najwysz nagrod Rosyjskiego
Towarzystwa Geograficznego. Po obu tych podrach mia do wyboru wysokie szczeble
w hierarchii wojskowej lub naukowej. Wybra... mnisi kaptur! Poprosi o zwolnienie z
armii i wstpi jako nowicjusz do petersburskiej filii jednego z najsawniejszych
klasztorw wiata, mieszczcego si na greckiej grze Athos. Przyjacioom zjeyy si
wosy na gowach: kompletny wariat!
Wiosn 1911 roku w gazetach rosyjskich ukaza si osobliwy komunikat policji. Jego
treci by apel przeora klasztoru, proba do ludu, by zechcia pomc w odnalezieniu
braciszka zakonnego Antoni ja, czyli po dawnemu pana Aleksandra Buatowicza, ktry si
zdematerializowa. Nie wiadomo, czy dziki pomocy ludu, w kadym razie przeor
dowiedzia si wkrtce, e brat Antonij wyfrun sekretnie, bez zezwolenia wadzy
duchownej, do Grecji i zamieszka w jednostce macierzystej klasztoru, na grze Athos.
Na wysokim (1935 metrw) skalistym cyplu Pwyspu Chalkidike (Macedonia),
wcinajcego si w Morze Egejskie midzy zatokami Strymosk a Syngityjsk,
Waldemar Lysiak MW 152
funkcjonuje do dzisiaj republika mnichw. Ju w staroytnoci miejsce to, przypominajce
Grekom Olimp, otoczone byo czci jako przybytek Zeusa Trackiego. W redniowieczu na
witej Grze (greckie: Hagion Oro) Athos wyrosy podniebne monastery i rozmnoyy
si jak skalne gniazda ptakw. W dobie przybycia Buatowicza mnisia republika liczya
sobie dwadziecia klasztorw i trzysta pustelni zamieszkaych przez kilka tysicy
zakonnikw i eremitw, lecz czasy jej wietnoci, kiedy uchodzia za drugie Jeruzalem,
dawno ju miny. Brat Antonij szybko spostrzeg, e na witej Grze dziej si rzeczy
mao wite.
Podnis bunt. Wystpi z furi przeciw despotyzmowi prominentw zakonnych,
potpi brutalne traktowanie nowicjuszy i modszych braci, zada lepszego wyywienia i
poprawy atmosfery panujcej wewntrz przybytku. Otpiaa czereda niewolnikw w
habitach, do tej pory pokorna i ulegle znoszca ucisk hierarchii, ujrzawszy odwanego
podniosa by i stana w szeregu pod jego dowdztwem. O tej rebelii w roku 1913 prasa
wiatowa rozpisywaa si na pierwszych stronach. Tytu: Bunt w republice mnichw na
Mont-Athos! zwiksza nakady trzykrotnie. Nie pomaga rozkaz petersburskiego
witego Synodu: Zdawi zamieszki i ukara krnbrnych braci!. Kierowani przez
Buatowicza modzi krnbrni bracia nie dali si ukara, przejli wadz i zaczli
wprowadza na witej Grze nowe, rewolucyjne porzdki. Patriarcha kocioa
prawosawnego w Konstantynopolu uzna to za herezj, za wity Synod, w obawie
przed rozszerzeniem si zarazy na inne monastery, zwrci si z prob o pomoc do cara
Mikoaja II. 5 lipca 1913 roku u podna skalnej ciany zakotwiczy statek Cherso ze
specjalnym, utworzonym w Odessie, represyjnym oddziaem wojska. Oblenie trwao
pi dni. Mimo zaciekego oporu mnichw onierze sforsowali bram i zdobyli gr.
Wrd 82 braciszkw uwizionych na Chersonie nie byo jednak prowodyra, ktry
wczeniej zdoa si ukry w klasztornych labiryntach.
Niedugo potem rozeszy si w Rosji suchy, e w schronisku Pantelejmonowskiego
klasztoru w Petersburgu niepoprawny brat Antonij utworzy now mnisi konspiracj.
Policja z chci zajaby si tym podjudzaczem, ale nie wolno jej byo wkracza na
tereny klasztorne. Poradzono sobie. Na wniosek witego Synodu, z rozkazu ministra
spraw wewntrznych, Buatowicz zosta wysiedlony ze stolicy do rodzinnej wsi
ucykwka. By to areszt domowy, w ktrym zwariowany mnich zacz budowa trzeci
buntowniczy kuter. W jaki sobie tylko znany sposb zwoa do ucykwki byych
mnichw afoskich i z ich pomoc pooy fundamenty pod budynek wsplnoty
wieckich zakonnikw. Za t herezj postawiono go przed sdem. Przypadkiem w
pierwszym dniu rozprawy wybucha wojna wiatowa. Oskarony natychmiast zamieni
kuter konspiracyjny na kuter wojenny zgosi si ochotniczo na front. Propozycja
zostaa przyjta skwapliwie, a skwapliwo ta bya podszyta nadziej, e taki wariat nie
przeyje nawet kilku dni na froncie.
Mianowany kapelanem pukowym, Buatowicz rwa si nieustannie (jako zwiadowca)
na pierwsz lini ognia, tylko e kule nie rway si ku niemu. Szybko zrozumiano, e z
nadziej naley si poegna, gdy kule frontowe nie imaj si tego czowieka, on za,
jako spowiednik, ima si sodackich dusz i zasiewa w nich ziarno mylenia. Wycofano go
z armii i ponownie osadzono w ucykwce. Po tygodniu jego ciao znaleziono w
ogrodzie. Wedug wersji oficjalnej popeni samobjstwo, gdy by wariatem. Lecz tylko
wariaci uwierzyli w t wersj. N
Waldemar Lysiak MW 153
Tak zosta zamordowany przez zbirw tajnej andarmerii kolejny z mieszkacw mego
ogrodu. Przegra. Mia szczcie. Przedtem wygra swoje ycie niczym pikn melodi,
ktr sam uoy, a potem przegra swj bunt i dlatego by szczciarzem. Bo gdyby
wygra na czele tych, ktrych nawrci na desperacj i walk, to zapewne zostaby przez
nich osdzony i postawiony pod cian, on lustro ich sumie, i rozprysnby si na
tysic odamkw tak drobnych, e ju adna podo nie mogaby si w nich odbi i
bysn im w lepia wyrzutem albo pogard.
Kim trzeba by, by by takim jak on? Wariatem, wiecznym chopcem, poet?
Czy trzeba by wariatem, aby spojrze na bkitne niebo, w ktrym kpi si ptaki, i
rozemia najwikszym miechem od serca, kiedy runie budowla, ktr w pocie i
samozaparciu wznosilimy lata cae? Tak jak Zorba i jego pan, gdy ostatni pie zerwa
ostatni lin konstrukcji i wszystko runo jak domek z kart. A potem taczy bosymi
stopami na wilgotnym wirze u brzegu jaki kleftyjski zwariowany taniec.
Czy trzeba by maym chopcem, aby przey to wszystko i potem, kiedy ju si jest u
progu dorosoci, popatrze w siebie, zastanowi si i jak Robert Slocum, bohater
powieci Hellera Something Happened zrozumie: Wiem nareszcie, czym
chciabym by, kiedy dorosn. Kiedy dorosn, chciabym by maym chopcem.
Czy trzeba by poet? Lawrance Durrell napisa: Mczyzna, znaczy: poeta wiecznie
spiskujcy przeciw sobie. Poeta nie znaczy ten z pirem, gdy on nie spiskuje, tylko
podlizuje si reimowi lub spiskowcom. Czas poetw-rewolucjonistw zdech od
ukszenia przez elektroniczn pch, ktr mona przylepi do stou, ciany, podwozia
samochodu, suchawki telefonu, do piersi podsunitej dziewczyny i do duszy czowieka.
Wic mczyzna-poeta, ktry wiecznie spiskuje przeciw sobie, nie jest dzisiaj gronym
cieniem przemykajcym si noc wrd piaskw pustyni, pod murem upionego klasztoru
i w stepowych burzanach, by broni spraw, ktre opuci Bg. Lub raczej jest takich
bardzo, bardzo niewielu to ginca rasa.
Zreszt nie trzeba do tego rewolweru. Jest jeszcze kilka zawodw, kilka profesji lub
raczej powoa penych samobjczej poezji. I kilku, kilkunastu wieszczw, takich jak
Rudy Adair.
Paul Red Adair, czerwonowosy Teksariczyk, najwybitniejszy specjalista od
opanowywania katastrof naftowych. Zasyn na caym globie, kiedy 22 kwietnia 1977
roku gejzer czarnej mazi rozerwa elazne zawory szybu numer 14 na platformie
wydobywczej Bravo norweskiego pola naftowego Ekofisk. Od tej pory co godzin
cztery miliony litrw ropy wylewao si do Morza Pnocnego, a Europa, mimo
morderczych wysikw, nie potrafia zahamowa kataklizmu. Po piciu nieudanych
prbach zaczopowania szybu, w sytuacji krytycznej, wezwano z Ameryki ostatni
nadziej wielkiego Adaira. Mia wwczas 62 lata i mg wysa swoich ludzi, ktrych
wyszkoli do stanu absolutnej perfekcji. Ale przecie nie po to wszed w modoci do tej
gry, by na staro przesta by maym chopcem i straci tak okazj do piknej mierci.
Przylecia do Europy, a potem na czele swojego zespou, z ktrym wrd potwornego
huku gejzeru ropy zmieszanej z gazem o temperaturze ponad 100 stopni Celsjusza
porozumiewa si gestami rk, 2 maja, po 181 godzinach i 4 minutach od chwili wybuchu,
niemal cudem zakorkowa apokaliptyczny ryj. Byo 80 procent szans na to, e naftowo-
gazowa mieszanka si zapali i e Rudy sponie niczym kwiat z bibuki. Ale si nie
zapalia i jeszcze raz przey. Przedtem ju kilkanacie razy zataczy na granicy rriierci.
Waldemar Lysiak MW 154
Eksplodujcy gaz wyrzuci go na 90 stp w powietrze. Wpad do krateru z wrzc rop
naftow. Siarkowodr olepi go na kilka miesicy. Inny wybuch pogruchota mu prawie
wszystkie koci. Kilkakrotnie lekarze orzekli, e do koca ycia nie podniesie si z ka.
Pomylili si Adair zorganizowa sto spiskw przeciw swemu ciau, swym
ponadszarpywanym miniom i cignom, swym kociom posklejanym jak porcelanowe
filianki, i sto razy ockn si poet. Najpikniejsz strof zaimprowizowa po
zwycistwie na Ekofisk. Jeden z setek oblegajcych go dziennikarzy spyta:
Panie Adair. Dlaczego w wieku szedziesiciu dwch lat uprawia pan tak
samobjczy zawd?
Rudy umiechn si i powiedzia:
Bo mam na utrzymaniu bardzo wymagajc on.
Mona pomarzy w fotelu. Niewtpliwie prawd jest to, co napisa Krzysztof
Kopotowski recenzujc Parszyw dwunastk: e takie fascynacje s przeznaczone dla
psychopaty, a dostpne dla idioty. Jeli nie jeden to drugi tkwi prawie w kadym z nas,
wybracy maj obu. Wybracy wsiadaj na kuter, mdrzy i zdrowi siadaj na kanapie,
sapic: wiesz, taki kuter...
Wiem. Taki jak Adaira, nieosigalny na jawie, cacko z dziurk tylko dla wybracw.
Ziemia zaludniona jest podziwiaczami Adairw, zazdronikami, ktrych ramiona
poobcieraa uprz, a marzenia wycieraj si do dna po kadym przebudzeniu, i kadego
wieczoru, zacerowane od nowa, poczynaj funkcjonowa wraz ze zgaszeniem lampy.
Tylko nieliczni wchodz na drabin, by zeskoczy na jawie do tamtego ogrodu Badii,
Rzewuskiego i Buatowicza.
Jedni zacigaj si do Legii Cudzoziemskiej, gdzie ich marzenie o radoci bycia
wolnym mczyzn zostaje zgwacone ju po tygodniu, gdy jak pisa Kurt W.
Zimmermann w Die Weltwoche (13-X-1976) instruktorzy celebruj tam rytua
psychicznego niszczenia, ktrego celem jest doprowadzenie osobowoci poszczeglnych
jednostek do ruiny. Po miesicu tej tortury porzucony wiat elbetowych pudeek do
mieszkania, tam fabrycznych i kolorowych komiksw o Legii Cudzoziemskiej wydaje im
si rajem. Wic uciekaj. Zapani, lduj w celach wypenionych wod do kolan i w
koloniach karnych, gdzie musz pracowa bez adnego sensu, walc motami w bloki
skalne a do omdlenia.
Inni wybieraj Dzikie Gsi owiane legend zespoy najemnikw Mikea Hoarea
(Crazy Mik), Rolfa Juju Steinera, Boba Denarda, Aleca Gaya, Big Jacka Carton-
Barbera, Jeana Schrammea i im podobnych, albo Revolver Club, ktrego as,
Dominiue Borella (Alex), zgin od zabkanej kuli w Bejrucie. Wkrtce widz, e stali
si niewolnikami tej samej mafii, prostytutkami do najpodlejszych zada, przeciw ktrym
nie mona szemra, by nie dosta kuli w eb. Pogubiy si samotnicze cieki chway.
Rozmawiaem z jednym z nich w Marsylii. Rzucia go ona, a on wola by daleko,
zabija i by zabijanym, byle tylko nie widzie, e ona ma innego. Nastpnego dnia mia
odpyn do Afryki. Spojrzaem na ty kuter przy nabrzeu i mruknem:
Niech ci Bg sprzyja.
Nie wierz w Boga!
Nie szkodzi, On wierzy w ciebie.
Czy na pewno? Czy to on jest godzien litoci, czy my, ktrzy czujemy si wyzuci z
wolnoci i radoci miertelnego ryzyka? I kiedy przychodzi w dzie, jeden jedyny w
Waldemar Lysiak MW 155
yciu, gdy okazja do weicia na pokad marze zrealizowanych staje przed nami pod
postaci piknej nagiej kobiety, umiechnitej kusi-cielsko, na pustym wybrzeu
wyczarowanym przez Franza Radziwia, a obok czeka kuter... Kobieta podchodzi do nas,
wyciga swoje atasowe donie i zaczyna rozpina nam koszul, rozbiera nas, zanurza nam
paznokcie we wosy, czule, jak gdyby jej palce utoczone byy z namagnetyzowanego
soca, i chce nas wessa w siebie, zacierajc wszystkie inne obrazy. Ale kiedy ju nic nie
okrywa naszej nagoci, raptownie rozlunia ucisk, patrzy z pogard i odchodzi ze
wstrtem. Na rowym piasku rysuje si ostro cie naszej sylwetki i wida wyranie, e
jest to sylwetka eunucha. Kiedy podniesiemy zwieszon gow, jej ju nie bdzie, tylko
daleko na horyzoncie majaczy biay agiel odpywajcego kutra, a samolot naszych
fantasmagorii pikuje w morze, cignc za sob czarny welon wstydu.
Wiesz, taki kuter...
Waldemar Lysiak MW 156
SALA VIII
BG SZACHW










Powoujc si na Spinoz Einstein
powiedzia: Bg nie gra w koci,
ale w szachy (...) Mona sobie
wyobrazi wiat jako parti
szachw midzy Dobrem a Zem, w
ktrej ludzie su graczom za
pionki i figury.

Friedrich Diirrenmatt
w wywiadzie dla La Monde
12 IX 1982

Moemy zagra parti szachw i
Przyciska oczy bez powiek,
Czekajc na stuk do drzwi.

T. S. Eliot Gra w szachy,
tum. Czesawa Miosza.


18 maja 2136 roku Informator Zachodnio-Amerykaski, wychodzcy w maej,
prowincjonalnej dziurze o nazwie Los Angeles, poda nastpujc informacj:
Wczoraj w godzinach wieczornych aresztowano w Santa Barbara zwariowanego
szachist o nieznanym nazwisku, dezorganizujcego od kilku dni ycie dotychczas
spokojnego miasteczka. Osobnik ten goszc, i jest synem Boga szachw, skupi wok
siebie grupk miejscowych szachistw, ktrzy porzuciwszy swe domy i rodziny koczowali
wraz z nim w pawilonach letnich miejskiego parku, spdzajc czas na grze w szachy i
suchaniu nauk tego niewydarzonego Mesjasza. Pocztkowo skargi on owych
szachistw zlekcewaono, ograniczajc si tylko do sprawdzenia, czy park nie sta si
miejscem ekscesw ubliajcych moralnoci publicznej. Jednake ostra interwencja
dyrektora miejscowej wytwrni maszyn dematerializujcych odpadki, ktry nie mg
powstrzyma znacznej czci swej zaogi przed porzuceniem pracy i przyczeniem si do
szachistw, sprawia, i lokalne wadze wyday nakaz aresztowania intruza pod zarzutem
prowadzenia wywrotowej agitacji, godzcej w podstawy systemu gospodarczego regionu.
Waldemar Lysiak MW 157
Aresztowano take dwch funkcjonariuszy policji, ktrzy prbowali uatwi winiowi
ucieczk.
Wszczte zostao przeciwko nim dochodzenie w oparciu o paragraf 427 kodeksu
antyterrorystycznego. Ze rde dobrze poinformowanych wiemy, i maniak szachowy,
ktry sta si przyczyn caej tej hecy, odmawia skadania zezna i nie przyjmuje
pokarmw. Jeli wytrwa w tym drugim postanowieniu, bdzie to pierwsza godwka na
naszym terytorium od ponad stu lat.
Z ostatniej chzuili: decyzj prokuratora okrgowego czowiek mienicy si synem
Boga szachw zostanie w najbliszych godzinach przekazany do szpitala psychia-
trycznego w San Diego i poddany obserwacji. Naszym zdaniem, naleaoby da mu tam
wikt i opierunek do koca ycia, w maym pokoiku bez klamek, w ktrym byby oprcz
ka tylko st z szachownic i automatycznym partnerem. W jutrzejszym wydaniu
postaramy si przekaza pastwu wywiad z synem Boga szachw, ktremu musiaa
spa na gow jaka cika figura szachowa, strcona niechccy z niebieskiej
szachownicy przez jego tatusia.
Informator Zachodnio-Amerykaski by mediofonem prowincjonalnym, tote
cytowana informacja wzudzia tylko lokalny oddwik. Wikszo z tych, ktrzy si z ni
zapoznali, miaa si przez chwil. Wikszo tej wikszoci aowaa potem zniszczenia
(przez zwyczajne rozpuszczenie w Sinoxie) posiadanych egzemplarzy. W niespena
czterdzieci osiem godzin pniej o szachicie z Santa Barbara wiedzia ju cay wiat. I
nikt si ju nie mia.
Przez te czterdzieci osiem godzin nastpio kilka wydarze ukadajcych si w reakcj
acuchow, ktrej kade kolejne ogniwo posiadao wiksz si eksplozji. Szachici z
Santa Barbara prbowali si uwolni swego idola. Pady pierwsze strzay, podpalono
kilkadziesit sklepw i zdemolowano kilka urzdw publicznych. Pn noc policja
przewioza winia do Los Angeles. O wicie budynek gwnej komendy policji zosta
zaatakowany przez rozszalae tumy. Ponad sto osb zostao zabitych, a kilkaset odnioso
cikie rany.
Tego samego dnia, 19 maja w poudnie, szachist z Santa Barbara przerzucono
pancernym bolidem do naziemnej stolicy Ameryki Pnocnej, Niagara Falls. Zanim bolid
wyldowa na tamtejszym, zawieszonym nad wodospadami aerodromie, zupenie
nieoczekiwanie policjantw eskortujcych winia opanowaa szachomania (tak to
okrelono w rodkach masowego przekazu) zaczli klka przed nim, caowa jego
rce i rozprawia o szachach. Po wyldowaniu grali z nim jak obkani, a gdy na rozkaz
wydany z satelitarnej metropolii Ameryki Pnocnej wojsko uderzyo na centralny
kompleks gmachw orodka policyjnego (Poltagon), rzucili szachy i chwycili za bro.
Przez ptorej godziny policja amerykaska, wspomagana przez rzesze cywilw, stawiaa
na caym kontynencie wcieky opr. W Niagara Falls rozstrzygn spraw brawurowy
atak komandosw z brygady ksiycowej wojsko przechwycio szachist z Santa
Barbara. Po p godzinie caa brygada klczaa przed nim i skadaa mu hod.
Na prowincji pierwsze podporzdkoway si szachicie garnizony Alaski. W niespena
dob pniej caa armia Ameryki Pnocnej przestaa skada si z oficerw i onierzy
skadaa si z szachistw. Rozkazy wysyane z satelity dyspozycyjnego trafiay w prni
lub odbijay si bezradnie od gigantycznej szachownicy amoku milionw obywateli w
garniturach i uniformach. Wojsko wypowiedziao wadzom posuszestwo i zaraz potem
Waldemar Lysiak MW 158
(21 maja) satelitarna stacja rzdowa zostaa unicestwiona promieniami helionowymi wraz
z prawie ca ekip ministerialn (tylko ministrowie gospodarki ziemskiej i eksploracji
Marsa, obaj zapaleni szachici, wyldowali wczeniej na globie z misj mediacyjn i
natychmiast przyczyli si do buntu). Jednoczenie wymordowano wszystkich
opierajcych si wyszych urzdnikw w naziemnych orodkach dyspozycyjnych oraz
znaczn cz hierarchii kocielnej, ktra rzucia kltw na szachist z Santa Barbara.
Na otarzach wity zaczto ustawia szachownice...
Szachista z Santa Barbara, zwany teraz Bogiem Szachw, sta si wadc kontynentu.
Panowa roztaczajc nieziemski charyzmat, nie interesowao go jednak rzdzenie
interesowaa go wycznie gra. W jego imieniu dziesiciu najwybitniejszych szachistw
tej czci globu sprawowao kontrol nad terytorium od Rio Grand po biegun pnocny,
oraz nad tymi obszarami Ksiyca, Marsa i innych planet, ktre naleay do Ameryki
Pnocnej. Oni decydowali o wszystkim. Najwaniejsz, podejmowan raz w miesicu
decyzj, byo wyznaczenie tych, ktrzy dostpi najwyszego zaszczytu prawa do gry z
Bogiem Szachw. A raczej prawa do przegrania z Nim, gdy On nie umia przegrywa.
Pierwsi agenci Imperium Szachw przeniknli do Ameryki rodkowej (Republika
Aztecka) i na kontynent afrykaski ju w czerwcu 2136 roku. Gosili nauk swego Boga,
ktra szybko znajdowaa oddwik u wszystkich narodw. Wysiki wadz, masowe
aresztowania i dematerializacyjna eksterminacja rebeliantw, nie zday si na nic. Nastpi
w obu przypadkach proces podobny do wyej opisanego, zakoczony kilkoma
efektownymi fajerwerkami na orbicie okooziemskiej wojsko rozstrzelao helionem
satelitarne stacje rzdowe.
W kocu marca 2137 roku w skad Imperium Szachw wchodziy ju oprcz
Ameryk Pnocnej i rodkowej oraz Afryki Ameryka Poudniowa, Antarktyda,
Oceania i Australia. Tylko czonkowie rzdu tej ostatniej zdoali unikn zagady,
chronic si w Japofilinezji (zjednoczone Japonia, Filipiny i Indonezja), ktra uratowaa
sw niepodlego, podobnie jak Europa i Azja, dziki szczelnemu kordonowi
izolacyjnemu z promieni K (orbitujcy paac rzdowy cignito dla bezpieczestwa na
ziemi), olbrzymiemu wysikowi, jaki woono w propagand wymierzon przeciw
Bogowi Szachw i kolosalnym represjom prewencyjnym. W sawnym przemwieniu do
zjednoczonych narodw premier Okamura powiedzia midzy innymi:
Stoimy w obliczu najwikszego zagroenia naszej niepodlegoci od czasu witego
Dnia Zjednoczenia. Przez wiat przewala si zaraza wzniecona przez faszywego proroka,
ktry Budd, Chrystusa i Allacha zastpuje szachownic i kae j czci! W tej cikiej
chwili potrzeba nam wiary i niezomnoci, musimy zmobilizowa wszystkie siy, sple
umysy, serca i minie w jedn pancern cao, by ochroni to, co najdrosze: nasze
domy, nasz kultur, nasz egzystencj! Wierz, wierz gorco, e wszyscy jak jeden
m...
Wiara Okamury nie miaa pokrycia w faktach. Na Filipinach Mario Menendez,
arcymistrz szachowy, zwycizca ostatniego turnieju pretendentw, wznieci bunt, ktry,
co prawda, krwawo stumiono, lecz Okamura wiedzia, e to tylko pocztek. Na co mg
liczy? Przecie nie na to, w co wierzy gorco w swym retorycznym bekocie z
mwnicy na Placu Zjednoczenia w Tokaido. Mg liczy na cud, ale cuda zdarzay si w
zamierzchej przeszoci w swym yciu nie widzia ich nigdy, ani o nich nie sysza.
Jeli nie liczy cudu, jakiego dokonywa wanie Bg Szachw.
Waldemar Lysiak MW 159
26 wrzenia 2137 roku w paacu rzdowym w Tokaido odbyo si pierwsze spotkanie
gabinetu Okamury z utytuowanymi zbiegami australijskimi. Uczestniczyli w tej
konferencji take penomocni delegaci z Azji i Europy. Pierwszy zabra gos byy premier
rzdu australijskiego, Sloane:
Nie przybylimy do was z pustymi rkami i chocia przyjlicie nas jak pariasw...
Po tylu wrogich aktach, po codziennych niemal prowokacjach na oceanie, czego si
spodziewalicie?! Kwiatw i fanfar?! przerwa mu gniewnie japofilinezyjski minister
obrony narodowej, genera Saerto. Cieszcie si, e przyjlimy was w ogle!
Uczynilicie tym ask samym sobie odpar zimno Sloane tylko bowiem my
moemy da wam szans uratowania niepodlegoci!
Czyby t sam metod, jak uratowalicie Australi? zadrwi Saerto.
W tym momencie Okamura rozoy rce, jakby chcia rozepchn zwanionych i z
typowym japoskim ukonem, okraszonym umiechem, powiedzia, zwracajc si do
Australijczykw:
Wybaczcie, panowie, krewko naszemu indonezyjskiemu przyjacielowi. Martwi
go, jak i nas wszystkich, groba, ktra wisi nad Japofilinezj. Wspczujemy wam
serdecznie. Za obecn tragedi wiata jestemy odpowiedzialni w takim samym stopniu,
jak i wy. Wy, Australijczycy, wraz z Amerykanami, pierwsi skrcilicie miesic pracy
prawie do zera i chcc wypeni rzeszom wyksztaconych ludzi czas, rozpropagowalicie
szachy jako panaceum na nud. A mymy to przyjli i zaadaptowali u nas. Wszyscy
jestemy winni. Wytworzylimy odpowiedni atmosfer i gleb dla tego czowieka, ktry
mieni si Bogiem Szachw, i ktry z tak atwoci wywouje swymi sztuczkami masow
psychoz przejawiajc si w kulcie szachw... Boimy si tego demona. Jeli potraficie
nam pomc, nasza wdziczno bdzie bez granic.
Wybacz, ekscelencjo, e nie zgodz si z twoj opini o tym czowieku odezwa
si z szacunkiem Sloane. Nie ma on nic z krwioerczej bestii, to wraliwy modzieniec,
ktry cierpi z powodu rzezi, jakie s urzdzane z jego imieniem na ustach. Stara si je
hamowa. Wstrzsa nim sam widok krwi, tak jak i zo, podo, kamstwo wszystko to
budzi w nim smutek, jeli nie rozpacz. Nie namawia do aktw agresji, ogranicza si tylko
do goszenia nauki o szachach. Twierdzi mianowicie, e dokadnie przed dwoma
tysicami lat jego ojciec, Bg Szachw, zstpi na Ziemi i nauczy ludzi gra, a teraz, gdy
ujrza niebyway rozkwit szachw na naszej planecie, wysa swego syna, by ten dobrym
sowem zaprowadzi krlestwo szachw na Ziemi. Brzmi to wcale sensownie, wreszcie
c my wiemy o pocztkach szachw? Przypuszczamy, e narodziy si w Indiach w VI
wieku po Chrystusie i std rozpowszechniy. Nic poza tym...
Wy moe niewiele wiecie o pocztkach szachw wszed mu w sowo ze zym
byskiem w oczach Saerto ale m y (podkreli to m y , tak jak si podkrela wyszo
rasow), my wiemy duo! Tak duo, by mc powaniej traktowa sytuacj ni wy to
uczynilicie. Nasz sztab generalny przeprowadzi odpowiednie studia historyczne i odkry
bardzo interesujce rzeczy o owej grze, ktr zesa na Ziemi demon mienicy si
Bogiem Szachw. Ot szukajc kolebki tej gry nie moemy z braku rde dotrze dalej,
jak do Heftalitw, ale i to wystarczy. Owo nomadyjskie plemi, zabawiajce si szachami,
stworzyo w Azji, midzy czwartym a szstym wiekiem naszej ery, wielkie mocarstwo...
Co to ma do rzeczy, generale? spyta Sloane.
Zaraz si pan dowie, prosz tylko pozwoli mi skoczy! Stwierdzi pan przed
Waldemar Lysiak MW 160
chwil, e niewiele wiemy o pocztkach szachw, co miao oznacza, jak rozumiem, e
nie ma sensu wnioskowa w oparciu o histori. Mam na ten temat zdanie akurat odmienne
i chc udowodni, e to nie ja si myl! Nie ja zreszt odkryem, e historia jest znakomit
nauczycielk, trzeba tylko sucha jej pilnie i dobrze odrabia lekcje. Pan si wida do
nich nie przykada, tak jak i Amerykanie, ktrzy by moe uniknliby swego losu, gdyby
pamitali, co napisa dwiecie kilkadziesit lat temu ich rodak, pisarz George Santayana.
Napisa on tak: Ci, ktrzy nie pamitaj przeszoci, s skazani na to, by j powtrzy. I
ja wanie chc dowie, e wy i oni skazalicie si sami...
Generale Saerto! przerwa mu Okamura prosz si powstrzyma od
osobistych wycieczek i przej do rzeczy! Nie po to si tu zebralimy, eby sie kci i
obraa jak przekupnie na targu.
Dobrze, wracam do rzeczy! wycedzi Saerto. Mam tu ze sob klasyczne
dzieo, wielokrotnie wznawiane od kilku wiekw Indie Bashama. Autor ten nazywa
Heftalitw biaymi Hunami i opisuje dziki atak tych barbarzycw na Indie. Jeli
dodam, e szachy Heftalitw byy gr wojenn, to wniosek nasuwa si sam. Ta gra
wyzwala instynkty mordercze i rodzi agresj!... Ale idmy dalej. W szstym wieku szachy
rozwiny si w Indiach pod nazw shaturanga. Sowo to oznacza: cztery wojska,
gdy figury, ktrymi grano, dzieliy si na cztery oddziay militarne. Byy to sonie
bojowe, kawaleria, piechota i wozy bojowe. Gra ta miaa od pocztku charakter czysto
strategiczny. Nic dziwnego, e dwaj najwiksi w redniowieczu masowi eksterminatorzy
ludzkoci, wyywajcy si w nieustannej agresji, Dyngis--chan i Tamerlan, nie
rozstawali si z szachami. Ten drugi grywa na stu-dziesiciopolowej szachownicy,
zaprasza do siebie najlepszych szachistw wczesnego wiata, w tym wielkiego
Galaldina, a jednego ze swoich synw nazwa Schachrush, to jest: Wiea Krlewska.
Arcymistrzem szachowym imperium Tamerlana by Ali Shatrandi... Ale przejdmy w
blisze czasy. W roku 1780 Prusak Helwig wynalaz nowoczesn, ulepszon pniej przez
porucznika von Reisswitza, gr wojenn Kriegsspiel. Rozgrywano j na szachow-
nicy, ktra miaa ponad ptora tysica pl, a pionkami byy toczce walk oddziay
wojskowe rnej wielkoci. Przez nastpne dwa stulecia wszystkie sztaby wojskowe na
wiecie stosoway Kriegsspiel przy ustalaniu planw bitew i kampanii wojennych. W
wojnie japosko-rosyjskiej i w obu wojnach wiatowych decydujce operacje rozegrano
uprzednio na szachownicy. Reasumujc: nie radz udzi si, e jeli unikniemy
przeniknicia zarazy na nasze wyspy, to bdziemy mogli spokojnie spa. Oni zaatakuj
nas z zewntrz, gdy taka jest, z gruntu agresywna, imperialistyczna i niepohamowana,
istota totalnych szachw. To jest gra wojenna i jeli nawet uprawia si j dla rozrywki, w
podwiadomoci grajcego czai si atak i okruciestwo! Skoczyem.
Zapada cisza. Po chwili podnis si z miejsca Sloane i spyta:
C wic pan proponuje, generale?
Kontruderzenie, zmasowany atak wszystkimi siami Japofilinezji, Azji i Europy.
Od pocztku wiata nie wynaleziono lepszej obrony jak atak uprzedzajcy.
Sloane pomyla sobie o gupocie soldateski to, co pomylaby kady urodzony
pacyfista, po czym zauway sucho:
Ta rewelacyjna metoda ma tylko jedn drobn wad. Gwarantuje zniszczenie globu
w wyniku obustronnej wymiany ciosw za pomoc wspczesnej broni, w najlepszym za
razie cakowit likwidacj gatunku ludzkiego.
Waldemar Lysiak MW 161
Pan, oczywicie, preferuje mier barana idcego potulnie na rze! warkn
Saerto. Kiedy mwi pan o tym Bogu Szachw, trudno byo si powstrzyma od
wraenia, e przemawia jego wyznawca.
Myli si pan, generale. Wcale nie twierdz, e on jest Bogiem, jest to po prostu
czowiek obkany. Mwiem natomiast i podtrzymuj swoj opini, e on sam nie jest
zy, tak jak nie jest ze jego dobre sowo. Nie tylko nie namawia on do agresji, lecz
przeciwnie, gosi, i ludzie winni poniecha bratobjczych walk, sporw, wojen i mordw
i wszelkie problemy polityczne, a nawet osobiste, rozstrzyga pokojowo, za pomoc
szachw. To nie on obala otarze, to narody dokonay tych przewrotw. Dlatego nie
zgadzam si z generaem, panowie. Moim zdaniem wam rwnie nie zagraa Bg
Szachw ani jego podwadni, chocia jest wrd nich wiele tygrysw w ludzkiej skrze,
lecz ludzie, ktrymi rzdzicie, a ktrzy, jeli jeszcze nie chc, to wkrtce zechc by
rzdzeni przez niego.
Mam dwa pytania odezwa si Okamura. Pierwsze brzmi: czy czowiek ten
jest rzeczywicie geniuszem szachw, czy te hipnotyzuje przeciwnikw lub jak
telepatyczn si odkrywa ich koncepcje gry?
Przeprowadzilimy dokadn analiz wielu jego partii odpowiedzia Sloane i
hipnoz oraz telepati, ktre rwnie bralimy pod uwag, zdecydowanie odrzucamy.
Czowiek ten jest po prostu urodzonym zwierzciem szachowym. Gra z fenomenaln
fantazj, szybko i jakby od niechcenia, ma bajeczne wyczucie pozycji i nieomyln
intuicj, popart wspania technik i nadludzkim wrcz talentem kombinacyjnym. Jest
obdarzony jakim szstym zmysem, nie ma mowy, by przeoczy bd przeciwnika. Sam
bdw nie popenia. Powtrzyem panom opinie naszych ekspertw szachowych, ktrzy
zreszt, rozkochani w jego systemie gry, pierwsi si przeciw nam zbuntowali.
Wobec tego, czy jest rzecz moliw, by tak fenomenalnie gra czowiek obkany?
zada drugie pytanie Okamura.
Drogi przyjacielu Sloane pozwoli sobie na poufao wanie obd jest
motorem jego geniuszu. Genera Saerto postawi mi co prawda dwjk z historii, ale
myl, e nie jest ze mn a tak le. Pozwlcie, panowie, e przypomn autentyczne
wydarzenie z roku 1961. Mistrzem wiata by wwczas Rosjanin Tal. Pewien lekarz
psychiatra poprosi go, by zagra w szpitalu parti z szalecem, ktry twierdzi, i jest
najlepszym szachist wiata. Tal speni prob i... przegra! Dopiero w drugiej partii,
skoncentrowawszy si, wygra po piknej walce. I tak jak przypuszcza lekarz, poraka
uzdrowia pacjenta. Wypisano go ze szpitala. Wkrtce potem Tal natkn si na niego w
Rydze na publicznym turnieju szachowym i poprosi o parti. Zrobili kilka ruchw i Tal
osupia. Jego przeciwnik gra przecitnie, bezbarwnie i mdo. By zdrowy!
Znowu zapanowao milczenie. Przerwa je zastpca Okamury, wicepremier Ramos,
zwracajc si do Australijczykw:
Wspomnielicie, panowie, o pomocy, jakiej moglibycie nam udzieli. Czybycie
naprawd znaleli sposb niedopuszczenia tej zarazy do Japofilinezji?
Nie wiemy, czy okae si on skuteczny odpowiedzia Sloane lecz wydaje si
on nam jedyn szans nie tylko powstrzymania, lecz nawet unicestwienia Imperium
Szachw. Zwacie, panowie, i szkieletem caej tej gigantycznej struktury jest mit
niezwycionoci tego czowieka. Wystarczyoby pokona go na szachownicy jeden
jedyny raz, a mit prynie i struktura rozleci si jak kopnity paac z klockw. Ta przegrana
Waldemar Lysiak MW 162
wyleczy jego wyznawcw.
Sal wstrzsn wybuch zoliwego miechu z japofilinezyjskiego kraca stou.
Wybacz, ekscelencjo odezwa si minister spraw wewntrznych, Fudita o
tym mylelimy ju i my, nietrudno na to wpa. Tylko skd wzi arcygeniusza, ktry
odniesie zwycistwo?
Doskonale wiemy, o czym mylelicie zareplikowa zimno Sloane. Mielimy
niezy wywiad. Wiemy nawet, e niektrzy z was, wbrew wojowniczym pohukiwaniom
generaa Saerto, myl o poddaniu si bez walki, by uratowa gowy. Tym razem ja nie
radz si udzi, panowie, wasi szachici nie zapomn wam nigdy rzezi, jak urzdzilicie
po buncie w Manilii. Co za do mylenia o sposobie ratunku, to my mamy t przewag, e
wymylilimy. Szachisty, ktry z nim wygra, nie znajdziecie, musicie go zrobi! A my
wam w tym pomoemy. Chc wam przypomnie najstarsz w historii (tu spojrza
zoliwie na Saerto i umiechn si, jakby chcia rzec: No i co, durniu, kto jest lepiej
obkuty z przeszoci?) maszyn do gry w szachy android szachowy. Z takim
mechanicznym szachist, skonstruowanym przez barona von Kempelena, Napoleon gra w
Wiedniu w roku 1809, a wczesny waciciel tego genialnego automatu, Austriak Maelzel,
sdzi, e cesarz nie wie, i caa rzecz oparta jest na oszustwie. Albowiem wewntrz
rzekomej maszyny, ktra wygrywaa setki partii, siedzia ywy szachista. Bonaparte
jednak zna tajemnic od swego kontrwywiadu. Nie zdradzi si jednak, z przyczyn, ktre
pomin, bo nie s one dla nas istotne. Istotne jest co innego i dlatego opowiedziaem t
histori: wadcy Imperium Szachw nie pokonamy orem ani uczciw rozgrywk
szachow, lecz sposobem lisa.
Oszustwem? spyta Saerto.
Mona to tak nazwa, generale. Sowo android, wywodzce si od greckich sw:
andros czowiek i eidos posta, oznaczao sztucznego czowieka... Nasz szans jest
stworzenie szachowego homunkulusa!
Panie Sloane... mrukn Okamura.
Panie premierze odpar Sloane ja nie zwariowaem i nie przybyem tu po to,
eby robi sobie arty. Mylimy o tym powanie. Mamy ju ciao tego szachowego
Frankensteina. To pukownik William Walker, zastpca szefa naszego wywiadu. Walker,
wysany z misj wywiadowcz, widzia na wasne oczy Boga Szachw i znalaz sposb,
ktry wam teraz zaprezentuje. Prosimy, panie pukowniku.
Niewielu byo na kuli ziemskiej ludzi, do ktrych eks-premier Australii arystokrata od
siedemnastu pokole, czuby taki wstrt, jak do pukownika Walkera. Walker pochodzi z
Europy. Nikt nie wiedzia, on sam zapewne rwnie, kim byli jego rodzice. Znaleziono go
w niemowlctwie obok wozu cyrkowego. Podrzutkiem zaepiekowa si Cygan epatujcy
publik rzucaniem noami do tarczy, na tle ktrej staa maa Cyganeczka, jego crka.
Walker okaza si fenomenalnym noownikiem. Majc dziesi lat przers mistrza.
Trafia we wszystko z zawizanymi oczami, jakby mia radar we wosach lub uszach. W
wieku siedemnastu lat zgwaci crk opiekuna, zmasakrowa noami p trupy cyrkowej,
prbujcej go uj, i zwia. Wyldowa w Australii. Aresztowano go za zabjstwo noem.
Uciek z wizienia. Przypadkowo znalaz si na trasie przejazdu prezydenta, gdy agenci
japofilinezyjscy urzdzili zamach na gow Australii. Niewiele razy zdyli nacisn
spusty. Noe z rk Walkera wyskakiway jak rakiety. Zamachowcom wyjto je z cia i po-
chowano ich, on za sta si bohaterem narodowym. Wstpi do policji, gdzie okaza
Waldemar Lysiak MW 163
nadzwyczajne talenty. Przerzucono go do kontrwywiadu. Powszechnie wiedziano, e n,
w jakiejkolwiek postaci, ze skalpelami wcznie, jest jego magi, religi i jedyn mioci.
Mwiono artobliwie, i uprawia z noem seks i dyskutuje, e n czyta mu gazety i
opowiada kaway, e je i pije wycznie noe. Sloane brzydzi si tym chamem, ale nawet
gdyby Walker by o stokro bardziej godny pogardy, Sloane nie odrzuciby jego
propozycji. Sprzymierzyby si z diabem, by odzyska wadz i wzi odwet na
australijskich szachistach.
Walker podnis si z miejsca. By wysoki, o drapienej twarzy zdobionej orlim nosem
i par fosforyzujcych oczu, lekko szpakowaty. Wyglda na okoo czterdzieci pi lat,
lecz by modszy. Gdy zacz mwi, ustay najlejsze szmery.
Sposb jest prosty. Zanim Australi opanowao to szalestwo, zdylimy uwizi
dwudziestu trzech najlepszych szachistw naszego kontynentu, w tym eks-mistrza wiata,
Gustavsona. Formalnie byo to uwizienie za bunt, w rzeczywistoci chodzio o co
innego. Przed egzekucj wypreparowalimy z ich mzgw metod Regniera tkanki z
zawartoci ich talentu i wiedzy szachowej. Nie zdylimy niestety zrealizowa...
Ale to potworne! Stosowanie metody profesora Regniera zostao w roku 2098
zakazane wszechwiatow konwencj i uznane za jedn z gwnych zbrodni planety!
krzykn kto z sali.
Walker zwrci w kierunku mwicego swoje okrutne oczy i wycedzi:
Prosz nam nie przypomina dat, do ju mielimy dzisiaj lekcji historii!
Proponujemy wam szans, moecie j przyj lub nie. Innej nie macie i nie bdziecie
mie!...
Nikt si nie odezwa. Walker rozejrza si wok i kontynuowa:
Wracajc do tematu. Wy rwnie, zanim zgadzicie Menendeza, wypreparujecie
jego bank szachowy. Identycznie potraktujcie Isozakiego oraz kilku innych waszych
arcymistrzw, ktrzy myl ju tylko o tym, jak was eksterminowa. Po czym cae to
bogactwo szachowej wiedzy wszczepicie mnie, czynic ze mnie, powiedzmy, Gustavsona
do dziesitej potgi. Nastpnie zaproponujecie ministrom Imperium Szachw parti
midzy mn a ich bstwem. Zgodz si bez wahania, gdy wierz wicie, e on jest nie
do pokonania.
Czy pan, panie pukowniku, wierzy w moliwo pokonania go? spyta Okamura
cicho, drcym gosem, zaszokowany jak wszyscy jego wsppracownicy.
Zanim wyniosem si z Niagara Falls do domu, obserwowaem kilkadziesit jego
partii. Znam si na tym, jestem dobrym szachist. Dwukrotnie, gdy gra czarnymi z
mistrzem wiata, Bloomfieldem, po identycznym debiucie Bloomfielda mia kopoty w
kocowej fazie. Bloomfield nie mg wygra tych partii, lecz by o wos od remisw. I za
kadym razem tamten celowo komplikowa kocwk w taki sposb, e ogupiao to
Bloomfielda i prowokowao go do bdw. Czowiek, w ktrego mzgu znajdzie si
trzydzieci wielkich mzgw szachowych, nie da si w ten sposb wyprowadzi w pole. A
wic?
I tym razem nikt nie otworzy ust. Walker czeka przez chwil, po czym rzek:
Wiem, e operacja, jakiej na mnie dokonacie, moe si nie uda, gdy po konwencji
z roku 2098 zaprzestano dowiadcze zwizanych z metod Regniera. Ale to moje ryzyko.
Zdaj sobie rwnie spraw, e gra jednego przeciw trzydziestu nie jest fair, ale przecie
ten jeden to p r a w d z i w y B g (rozcign te sowa, umiechajc si zoliwie),
Waldemar Lysiak MW 164
uspokjcie wic swoje szlachetne sumienia i pomylcie, e by moe ona nie jest fair w
drug stron. Bez wzgldu na to, co sobie pomylicie, musicie sobie uwiadomi jedno:
e n i e m a c i e a d n e g o w y b o r u!
A jak mamy pewno spyta Saerto e pan, stawszy si homunkulusem, nie
rozkocha si we wadcy Imperium Szachowego i nie zdradzi?
adnej odpar Walker. Musicie wierzy, e moja nienawi do niego jest
wiksza ni mio miliona szachistw.
Nie mieli wyboru, przyjli wic propozycj. Nie wiedzieli, e on niewiele ryzykuje,
odnalaz bowiem jednego z asystentw profesora Regniera, dowiadczonego chirurga,
ktry ju dwukrotnie przeprowadzi dla mafii zakazane operacje mzgowe. Nie mieli te
pojcia, e Walker w pierwszym rzdzie oszuka ich i swoich mocodawcw, nie
ujawniajc prawdziwej metody, ktr zamierza pokona Boga Szachw. Walker zna
ludzi i przypatrujc si uwanie twarzy Bloomfielda, gdy mistrz wiata przez gupie bdy
traci remisy w partiach z Bogiem Szachw, uwierzy, e historia lubi si powtarza.
Historia Bogw rwnie. Uwierzy w to sam duo wczeniej nim genera Saerto zacytowa
publicznie zdanie Santayany o tych, ktrzy s skazani na powtrzenie przeszoci,
albowiem zdyli j zapomnie.
Najwiksza gra w dziejach odbya si na stadionie Maracana w Rio de Janeiro, na
ktrym ju od dawna nie uprawiano brutalnych sportw z minionych wiekw, lecz ktry
konserwowano pieczoowicie jako zabytek architektury i barbarzyskich namitnoci
rodzaju ludzkiego, wykorzystujc czasami dla ceremonii zwizanych z wielkimi
rocznicami. Tam wanie spotkali si Walker i Bg Szachw. By dzie 21 grudnia 2137
roku.
W celu zwikszenia efektu, na prob Walkera odkurzono dla tej gry o wiat
pochodzcy z VIII wieku wynalazek krla Frankw Karola Mota: ywe szachy. Na
olbrzymiej szachownicy z biaego i czarnego epolitu, uoonej na rodku murawy, rol
figur penili najznakomitsi szachici Imperium Szachw, poprzebierani za krlw,
krlowe, wiee, laufrw, konie i piony. Zaszczyt krlowania biaym przypad
Bloomfieldowi, czarnym byemu mistrzowi Afryki, Nigeryjczykowi Tesserowi.
Biaymi jako wyzwany gra Bg Szachw. On i Walker sterowali figurami z
przeciwlegych l stadionu za pomoc nadajnikw pracujcych na rnych dugociach
fal, tak i biae mogy odbiera w suchawkach tylko sygnay od Boga Szachw, czarne
za od Walkera. Po czterdziestu siedmiu minutach gry, dokadnie o godzinie 13.48, Bg
Szachw rozkaza swemu krlowi: G-4, lecz Bloomfield najspokojniej stan na F-4.
Bloomfield, bracie mj wyszepta Bg Szachw do mikrofonu czy dobrze
syszysz mj gos?
W odpowiedzi ujrza skinienie gow Bloomfielda. I poj wszystko. Zrozumia, e
ludzie wcale nie s tak podli, jak si uwaa. S jeszcze podlejsi. Zacz myle
gorczkowo. Nie mg protestowa i stara si cofn tego ruchu, gdy naraziby si na
mieszno wiedzia, e zdrajca przysignie, i rozkazano mu: F-4. Nie wiedzia, co ma
zrobi. Wszystko to byo jak zy sen. Rozejrza si wok siebie. Otaczali go najblisi,
najwierniejsi kapani szachownicy.
To pomyka szepn rozpaczliwie on si pomyli. To znaczy nie... on skama!
Kto skama, panie nasz? zapytali go zdziwieni.
Nakazaem mu G-4.
Waldemar Lysiak MW 165

Waldemar Lysiak MW 166
Popatrzyli po sobie i nie wytrzymujc jego spojrzenia zaczli spuszcza oczy. Bg
Szachw wyda tamto polecenie przytykajc wargi do mikrofonu, a gwar z ust piciuset
tysicy widzw nie pozwala im usysze jego sw ledzili przebieg gry obserwujc
ruchy figur. Nawet jednak, gdyby ktry z nich go usysza, lub gdyby nawet usyszeli go
wszyscy stojcy obok, to jak mogliby przekona tum, e mwi prawd, e nie prbuj w
oszukaczy sposb naprawi bdu swego mistrza. I wreszcie pukownik Walker nie
zgodziby si na cofnicie ruchu przez przeciwnika, gdy reguy nie dopuszczay takiej
moliwoci. Milczeli i Bg Szachw take milcza. Jeli aden czowiek nie wierzy w to,
w co ja wierz, to jestem obkany pomyla. Na caym wiecie nie byo w tej chwili
nikogo innego tylko on i jego bl. Wiedzia, e jest zgubiony.
Dla przecitnego szachisty F-4 nie wydawao si grone, przeciwnie, zdawao si
wzmacnia pozycj biaych. Tylko wirtuoz, a takim Bloomfield by bez wtpienia,
rozumia, czym grozi ten ruch na dalsz met. Bloomfield wybra waciwy moment, by
da Walkerowi szans, a jego skinienie gow w odpowiedzi Bogowi Szachw byo
jednoczenie umwionym znakiem dla Walkera. Szachy maj swoje nieubagane prawa
nawet bogowie nie mog dokona cudu na szachownicy w sytuacji beznadziejnej. Bg
Szachw broni si rozpaczliwie, liczc ju tylko na bd przeciwnika. Ale pukownik
Walker nie popeni bdu i o godzinie 14.20 krzykn:
Szach-mat!
Szach-mat znaczy w arabskim: wadca nie yje. Dla tumu wadca imperium umar,
zobaczyli go ze spuszczon gow i ze zami, ktre pyny mu po policzkach. I tum
rykn:
Krl umar, niech yje krl!
Od tej chwili Walker wada Imperium Szachw, a sam szatan podawa mu do stou,
zdjwszy uprzednio insygnia swej wadzy i woywszy liberi. Zdetronizowanego Boga
Szachw przywizano, rozkrzyowanego, do wielkiej, pionowo ustawionej szachownicy,
nad ktr wisia szyderczy cytat z archaicznych pism Michela de 1Hpital: Sia noa
jest niczym wobec siy ducha. Walker stan przed nim w odlegoci dwudziestu metrw i
kilkoma celnie miotnitymi noami (kade trafienie wyrywao triumfalny ryk z garde
tumu) przygwodzi ciao nieszcznika do szachownicy. Potem, by ostatecznie zadrwi z
historii, zmusi Bloomfielda do popenienia samobjstwa, zamykajc go w celi bez
jedzenia i picia, ale za to z noem. Wreszcie powikszy Imperium, opanowujc
podstpnie Japofilinezj i wymordowujc (osobicie, noem) jej przywdcw, jak rwnie
ekip Sloanea. Nastpnym etapem miaa by Europa, ta jednak wykupia si dwoma
najsawniejszymi dzieami Hieronima Boscha. Oddaa nowemu Bogowi Szachw
fragmenty tryptykw Ogrd rozkoszy ziemskich z madryckiego Muzeum Prado i Sd
Ostateczny z wiedeskiej Galerie der Akademie der Bilden Knste. W ten sposb apetyt
wielkiego noownika zosta na dugo zaspokojony.
Hieronim Bosch (14501516) by niezwykym malarzem. W dobie Leonarda da Vinci
malowa rzeczy z przyszego tysiclecia w sposb tak surrealistyczny, e potem tylko
jeden Dali prbowa mu dorwna. Jego obrazy byy wizerunkiem ludzkoci skazanej na
trwog, mczarnie i koszmar najokrutniejszej mierci. wiat stanowi dla Boscha
szataskie krlestwo szalestwa i zwyrodnienia, co w rodzaju arki gupcw i mordercw,
ofiar i katw, zwierzt i rzenikw, i Bosch odway si to namalowa, dlatego pniej
pisano, e Bosch odway si na wszystko. A monarch tej Apokalipsy uczyni
Waldemar Lysiak MW 167
Waldemar Lysiak MW 168
gigantyczny n.
Walker wiedzia z pewnej europejskiej ksiki, wydanej w roku 1974, e w Ostatniej
Wieczerzy Leonarda znajduje si tajemniczy, gotowy do zadania ciosu n w doni,
ktra nie naley do adnego z apostow ani do Chrystusa. Fascynowao go to sekretne
przesanie mistrza renesansu, ale nie zada od Europejczykw zerwana fresku ze ciany
mediolaskiego kocioa, gdy wwczas malowido mogoby ulec kompletnemu
zniszczeniu kaza sobie tylko zrobi due kopie i reprodukcje dziea, a take
powikszenia Leonardowskiego kadru z noem. O wiele bardziej interesoway go noe
Boscha, wielokrotnie wiksze od ludzi majce po kilkanacie metrw dugoci.
W prawej czci tryptyku Ogrd rozkoszy ziemskich, przedstawiajcej ziemskie
krlestwo szatana, wiat pon niczym ogarnita poarem wie, a demony piekielne
pastwiy si nad rodem ludzkim. Wida tam byo, we fragmencie zawierajcym szulerw,
Waldemar Lysiak MW 169
Waldemar Lysiak MW 170
penym kart i koci do gry, czowieka przyszpilonego noami do paskiej tafli, moe do
blatu stou? Wyej, na ostrzu monstrualnego noa, leaa tarcza, a na niej rycerz w zbroi,
poerany ywcem przez psy o jaszczurczych ksztatach. Jeszcze wyej klinga drugiego
noa, o szerokoci rwnej wysokoci czowieka, osadzona bya niczym lufa armatnia
midzy dwoma koami, ktre miay ksztat ludzkich uszu. Diaby steroway t maszyn,
ktrej ostrze siekao tum nagich potpiecw.
rodkowa cz tryptyku Sd Ostateczny miaa podobn tre. Pisano o niej
lapidarnie: Obraz ten przedstawia mki potpionych w piekle. Wyobraone przez Boscha
sceny tortur zadawanych czowiekowi przez demony i czowiekowi przez czowieka
nale do najtragiczniejszych w historii malarstwa europejskiego. W dolnej poowie tego
malowida kotowaa si rze dokonywana przy pomocy najrniejszego ksztatu noy. W
grnej, nad ziemi, widniao niebo z Chrystusem, ktry rozoy rce, ze witymi i z
anioami. Najciekawsze byy tu dwie rzeczy. Rodzaj obserwatorium astronomicznego z
kopu, przez ktrej otwr wychodzia ku grze luneta w postaci noa (!) oraz wielki n
w prawym dolnym rogu, dwigany przez kilka poczwar i skierowany przez nie ostrzem w
Waldemar Lysiak MW 171
niebo, w Zbawiciela i w witych! Grupa tych witych bya najwyraniej
skonsternowana, pena niepokoju i troski, co wydaje si naturalne przy ogldaniu tego
malarskiego pandemonium, nigdzie bowiem nie pokazano w tak dobitny sposb
bezradnoci Jezusa Chrystusa wobec wszechogarniajcych okruciestw szatana, ktrego
narzdzie stanowi paranormalny n.
Walker nie chcia mie obu tryptykw w caoci, chcia mie tylko ich fragmenty z
apokaliptycznymi noami. I dosta je za ukad o wzajemnej nieagresji. Owszem, rozwaa
moliwo zaatakowania Europy, aczkolwiek rozumia czym to grozi. Rzecz rozstrzygn
Watykan. Nikt nie wiedzia, w jaki sposb papie pozna wielkie marzenie Walkera, ch
posiadania owych malowide Boscha. Byo to prawdopodobnie efektem przecieku z
otoczenia imperatora. Rzd europejski poinformowa wwczas Walkera, e w razie
wszczcia przeze krokw agresywnych, oba obrazy zostan natychmiast zniszczone.
Walker machn rk na znienawidzony przyldek bez znaczenia i zawar traktat
pokojowy z gwarancjami, a otrzymane w zamian obrazy umieci w swoim gabinecie.
Sd Ostateczny powiesi na cianie tak, by siedzc przy biurku mg na patrze.
Najchtniej czyni to w mroku i wwczas mae reflektory umieszczone w obudowie
biurka, sterowane przez Walkera dwigienkami w elektronicznym pulpicie, lizgay si po
zamalowanej paszczynie, wyrywajc z ciemnoci widmow makabr i mamucie noe. Z
praw czci Ogrodu rozkoszy ziemskich postpi wzorem krla Filipa II.
Krlowie hiszpascy, ktrzy poprzez wit Inkwizycj uczynili z Europy ponce
stosami pieko , byli najwikszymi wielbicielami Boscha. Ju Filip I Pikny (1478-1506)
skupowa jego obrazy i zamawia je u artysty jednym z tych zamwie by Sd
Ostateczny. Filip II (15271598), krwawy fanatyk, eksterminujcy z ponur surowoci
dziesitki tysicy mniej lub bardziej urojonych heretykw (kiedy ksina Magorzata
kazaa wiesza skazanych zamiast pali, uzna to za osobist obraz), rwnie zaciekle
zdobywa dziea Boscha nie stronic od rabunku. Dziewi malowide Niderlandczyka
zawiso w Escurialu, gdzie krl pracowa w ciemnej komnacie, przypominajcej
klasztorn cel. Gwnym meblem w tej ascetycznej norze by st, ktrego blat zrobiono
z obrazu Boscha Siedem grzechw gwnych.
Walker dwukrotnie skopiowa Filipa II. Raz, gdy wszystkim, ktrzy chcieli z nim
rozmawia, kaza czyni to na klczkach. Po raz drugi, gdy ze zdobytego fragmentu
Ogrodu rozkoszy ziemskich uczyni blat biurka w swoim gabinecie. Zasiada przy nim,
gdy ciemno zaczynaa z wolna otula jego star zamkow siedzib, a barwy szarzay
coraz intensywniej i rzeczy rozpyway si w wilgoci mroku. Bya to ta godzina, kiedy
cienie robi si coraz dusze, mikn i uchodz w chd nocy niby pustynne zjawy, a
niewidoczny wiatr daje si sysze z rnych kierunkw, jakby sobie drwi. Blask
ksiyca, przenikajcy przez mae prostoktne okno, srebrzy w pododze ebki gwodzi,
tak i zdawao si, e to drugie rozgwiedone niebo daje si depta butami. A kiedy palec
Walkera dotyka jednej z dwigni, mrok przecinao wiato bez rda, jak gdyby samotny
pustelnik zapali w ciemnoci sw czarodziejsk latarni. Wwczas Walker wpatrywa si
poncymi oczami we fragment obrazu rozjaniony tym koem i chon okrutn
poetyk tych kompozycji, a do chwili, gdy senno poczynaa uciska mu skronie
obcgami zmczenia. Tylko kiedy spojrzenie jego padao na karty do gry, rozrzucone
obok czowieka przyszpilonego noami do blatu karcianego stou, ogarnia go
nieokrelony niepokj, ktrego nie potrafi sobie wytumaczy.
Waldemar Lysiak MW 172

Waldemar Lysiak MW 173
W rzdzonym przeze imperium grano w szachy o wszystko: o kobiety, o poywienie,
o ycie. Byy to gry bez rewanw przegrywajcy odchodzili w wieczn ciemno
otchani zamatowanych i zabitych noem, co skutecznie rozwizywao problem
przeludnienia. Sztuka i wszelka dziaalno kulturalna obracay si wok szachw i noa.
Filmy pokazyway wci to samo. Bohaterem by zawsze czowiek nie mogcy y bez
szachw i noy, wietny gracz i noownik. Drugim jaki cudzoziemiec. Spotykali si w
tawernie, w ktrej ten pierwszy miota noem do szachownicy zawieszonej na cianie,
witali, rozmawiali bardzo grzecznie. Potem wychodzili na ulic i zaczynali si bi. Cay
czas bez sw i bez patosu. Nie wspominali o ideach, pienidzach, ani o adnej kobiecie.
Cudzoziemiec gin z noem w ciele: przyszed po mier.
Sam Walker grywa rzadko i tylko epolitowymi figurami. Nie chcia ryzykowa. Wola
powica czas na umacnianie zwartoci imperium i swego prestiu przez wzbogacanie
rewelacyjnymi nowinkami teorii gry. Atak na reszt planety odoy na kilka do kilkunastu
lat, czekajc, a jego uczeni wynajd systemy broni, dajce mu bezsporn przewag.
Niewtpliwie rzdziby jeszcze bardzo dugo, gdyby w lutym 2142 roku obejrza
krtk, kwadroplastyczn informacj prowincjonalnego Gosu Nowej Zelandii o
zwariowanym pokerzycie, ktry pojawi si w malekim miasteczku Dunedin...
Wychodzc z sali nr VIII spjrzcie na wiszcy przy drzwiach obraz Georgesa de La
Toura Szuler i przestacie si udzi, e to bya science-fiction. Przypomnijcie sobie
sowa Alicji z Krainy Czarw: Jestecie tylko zwyk tali kart!

Waldemar Lysiak MW 174
SALA IX
SZKARATNY REJS DO HILO










Dokd mj Tom odpyn mg?
Hej, hej! Do Hilo!
Na morzu s tysice drg
Pynie Tom do Hilo!

Tum. Krystyny Tarnowskiej.


Czy pamitacie t omsza marynarsk pie o Tomie, ktry pynie do Hilo? Od stuleci
piewali j eglarze stawiajcy agle, podnoszcy kotwice i brasujcy reje przed dalekim
rejsem w nieznane. Tom byo pojciem umownym, mogo oznacza czowieka lub
statek. Hilo za to port na Hawajach, tak daleki i tajemniczy, e i on sta si symbolem.
Pyn do Hilo oznaczao by skazanym przez los, nieuchronnie wdrowa ku mierci,
odchodzi tam, skd nie ma powrotu. Nikt nie powrci z Hilo.
W londyskiej National Gallery i w moim Muzeum Wieczoru 367, wisi obraz
przedstawiajcy wdrwk do Hilo. Nosi tytu: Ostatnia droga Zuchwalca i jest
wielkim symbolem odchodzenia w wieczno caej epoki w dziejach morza. Epoki
aglowcw wojennych, owych gigantycznych koni morskich zwanych liniowcami, dziki
ktrym ta stara ladacznica Europa podbia i ucywilizowaa wiat.
Dzieo rwienika Friedricha, Josepha Mallorda Turnera (17751851), artysty, ktry
podobnie jak Friedrich w modoci zawdzicza nieco swemu zapatrzeniu w
Claudea Lorrainea (zaczerpn od Francuza niepokojc romantyk sekretu), a ktry sam
sta si drogowskazem dla caych pokole malarzy z impresjonistami na czele. Tacy
Monet, Pissarro czy Sisley nie istnieliby bez Turnera.
W dziejach sztuki oryginalno i wyjtkowo tego Anglika s szokujce. Turner
by to jedyny czowiek, ktry waciwie nie malowa farbami. Zostawi ponad trzysta
obrazw oraz prawie dwadziecia tysicy rysunkw i akwarel. Kiedy si patrzy na te jego
oleje i watercolours, wida, e malowa nastrojem, impresj, ywioami, porami dnia i
stanami atmosfery. Jego farby to deszcz, mga, cie, para wodna, piana, pomienie poaru,
humory nieba i soca, zimno i ciepo, a take smutek i nostalgia. Jest to jedyna na wiecie
kolekcja dzie, ktrych nie sposb opisa wprost, jakkolwiek bowiem pokazuj one
Waldemar Lysiak MW 175
aspekty rzeczywistoci, to jednak w sposb niewymierny, tak impresjonistyczny, e cay
pniejszy impresjonizm staje si w porwnaniu prociutkim wzorem matematycznym.
Im starszy, tym bardziej ucieka Turner od opisu do malowania nieuchwytnym dla
wikszoci zmysw wraeniem, a w kocu, zafascynowany Teori kolorw
(Farbenlehre) Goethego, stara si ju tylko pokazywa charakter wiata w rozpylonym
powietrzu (obrazy wiato i kolor, Cie i ciemno i inne). Ziemia, niebo, powietrze,
wraz z przenikajcymi je wiatem i melancholi, zlay si u niego w jedno romantyczne
trzsienie ziemi, wobec ktrego widz doznaje uczucia obcowania z czym
niewypowiedzianie pochliwym i pierzchajcym jak zapach. Materia zdaje si by tu
rozstrzelana na przeroczyste atomy. Absolutne czary.
W cyklu obrazw Poar parlamentu londyskiego bohaterem nie jest sam fakt,
wstrzsajcy przecie, lecz jestestwo pomieni rozlewajcych si po caym niebie. W
pejzaach Turnera nie krluj gry, kotliny, zamki i mosty nad przepaciami, lecz
atmosfera, ktr si bardziej czuje przez skr ni odbiera wzrokiem. Chwytasz za piro,
pragniesz to utrwali na papierze i... wszystko si rozpywa. Przestajesz zdawa sobie
spraw z tego, co jest rzeczywistoci, a co nie jest, i im bardziej bdziesz si zmusza do
opisu, tym wikszej pustki zaznasz i w wikszy pogrysz si bana, w powierzchowno
nie oddajc istoty rzeczy. Potrzeba dopiero zbiegu okolicznoci i skojarzenia, ktrego
krtki bysk owietli ci drog. Tak jak mnie si zdarzyo przed Turnerowskim
wizerunkiem drogi Tmrairea do Hilo.
Tmraire (Zuchwalec) wleczony przez parowy holownik na mier. Na tym
obrazie Tmraire, pozbawiony agli, z nagimi kikutami masztw i rej, nie jest ju
zuchway to trup cignity na mietnisko konajcej ery. Zuchway jest tu holownik,
symbol epoki, ktra si zaczyna czasu elaza, maszyn i gstego dymu z kominw,
ktrym musiay ustpi maszty. Co wielkiego i piknego odchodzi, co sprawniejszego,
lecz szpetnego, rodzi si. Tak pojawia si nostalgia, bdca co tumaczyem w sali VI
jedn z koczyn romantycznoci.
Nostalgia to sowo greckie, ktre przenikno do francuszczyzny i oznaczao tsknot
za krajem. Jest ona w rwnym stopniu, jak na przykad estetyka, elementem rozwinitej
kultury, a zarazem jedn z si psychomotorycznych tkwicych w czowieku. Do
najsilniejszych przejaww nostalgii naley tsknota za minionym. Wspczesno bowiem
jawi si nam jako ywio chaotycznych i odbarwionych przez sw blisko przejaww,
powodujc u wielu odmow angaowania swej energii i emocji w w chaos, podczas gdy
przeszo skada si ze zjawisk ju przesianych, a przeto w odbiorze atwiejszych i
atrakcyjniejszych.
Widma przeszoci tkwi w kadym z nas. W dobie, gdy ycie ulega forsownemu
przyspieszeniu i umaszynowieniu, a przenikajce wszystko uciliwoci codziennej
egzystencji docigaj nas nawet wwczas, gdy prbujemy od nich uciec w wakacyjne
raje, jedyn nie skrpowan ucieczk okazuje si podr w przeszo. Tylko, e
niewielu ludzi sta na wydrukowanie sobie biletu do samego serca przeszoci na to
trzeba by ze sztuk, literatur, histori i wasn wyobrani na ty, wicej, trzeba si z
nimi upija, schlewa wprost, piewa pijackie pieni i zatacza w miosnych objciach.
Tym, ktrzy nie s do tego zdolni, sprzedaj bilety cwani, dyrygujcy kultur masow
showmasterzy, produkujcy tandetne widowiska retro.
Tak byo z mod retro w pocztkach lat 70. Secesja i lata midzywojenne, era Forda-
Waldemar Lysiak MW 176
Waldemar Lysiak MW 177
Waldemar Lysiak MW 178
T, Mistinguette, borsalino i obrazw Klimta, przez dugi czas dla wszystkich ponury
chopiec do bicia, staa si naraz faworytem elity i rzesz. Cay ten cyrk zosta nagrany
za pomoc erowania na nostalgii i by w swym masowym aspekcie przejawem bardzo
mizernej kulturowo konsumpcji podtykanych pod nos gadgetw made in retro. Nic ma
w takich imprezach zainteresowania ludmi, ktrzy tworzyli przeszo, i procesami tej
przeszoci, jest tylko epatowanie odkurzon podwizk z koronkami, gumow gruszk-
klaksonem i laseczk z gak z koci soniowej, ktr mona byo wymachiwa pod
latarni gazow lub podrapa si w plecy. Dzisiaj naleaoby popuka si ni w miejsce,
na ktre niegdy nakadao si kapelusz borsalino.
Inaczej trzeba wkracza w przeszo. Zabiera to duo czasu i wymaga cierpliwoci
oraz odwagi. Przeszo nie jest dziwk, ktr mona kupi. Stawia opr. Ten opr trzeba
pokona, co sprawia rwn przyjemno jak przeamywanie oporu kobiety. Jest to bariera,
w ktrej trzeba zrobi wyom do krainy czarw. Pieszczotami lub kamieniami, ale
kamienie musz mie ciar mioci, a ksztat zy. Mierzc si z t przeszkod, przebijajc
si przez ni, czowiek poznaje j coraz bardziej, poznajc jednoczenie samego siebie i
swoj wspczesno.
Kiedy si ju przebio zaora tego pola do kraca nie da si nigdy, ale to nie ma
znaczenia, bo nie cao, lecz orka jest celem. Ju jedna skiba stawia czowieka wobec
wszystkich odwiecznych problemw, oywaj chrem umare gosy, przywracajc wiatu
cay jego patos, a namagnetyzowana wiadomo coraz rzadziej pyta: kto idzie?
Idzie Turner, ladies and gentlemen! Romantyk, najwikszy z marynistw. Co on
mwi? Turner, co mwisz, kiedy pokazujesz zdychajcego konia penej krwi, ktrego
wlecze parszywy mu? Bo ja to wanie tak widz. Lubi wiele rzeczy z przeszoci. Jedn
z tych, ktre lubi najbardziej, s stare okrty z aglami. Kocham je dla tego samego,
dlaczego kocham fortyfikacje, ktre s jedynym umarym rodzajem architektury bo
popyny do Hilo. Pokazae to, Josephie Williamie, jak natchniony poeta zagady.
Pokazae monumentalne trucho ogiera mrz, wleczone do grobu przez silnego,
brudnego, buchajcego dymem kara. Nienawidzisz tego gnoja, przed ktrym jest
przyszo, a alu z pudeka ze smutkiem bkitnym zaczerpne dla upadego
arystokraty. To wspaniae tak nienawidzie, mie w wiecie takiego wroga do
ugodzenia. Kiedy usyszysz o takim wrogu, dostajesz zawrotu gowy, jak w mioci.
Zbierasz si do drogi, porzucasz spokj swego domu i wyruszasz na szlak. Za nic masz
zmczenie, sen, odpoczynek i podanie kobiety, za nic wszystko, byle tylko zada cios.
Piszesz lub malujesz, a skoczysz. Nie zabie go, bo nie zabija si tak atwo pdzlem lub
pirem. Ale zestawiajc jego szpetot szpetot zwycizcy z krlewskim majestatem
pokonanego, zabie go po stokro. To nadzwyczajne, Turner, e tak mona pognbi
zwyciskiego barbarzyc. Trawi nas ten sam gd, tylko czasy i wrogowie nie ci sami.
Wrmy tedy do mojego muzeum, w ktrym bunt pozbawionej praw jednostki nie ma
sensu, gdy mieszkam tam tylko ja dyrektor, kustosz, przewodnik, portier, szatniarz i
zamiatacz w jednej osobie.
Obraz Ostatnia droga Tmrairea powsta w roku 1839, w czasie
najodpowiedniejszym, symbolicznym jak/tre tego malowida, na styku ery aglowego
liniowca i triumfu nowych napdw. Dokadnie rok wczeniej, przy entuzjazmie
milionw, Atlantyk zosta pokonany przez dwa parowce boczno-koowe (Sirius oraz
Great Western) i zwodowano Archimedesa, pierwszy okrt napdzany rub. ruba
Waldemar Lysiak MW 179
historii morza pocza obraca si w drug stron i zmiota drewniane rumaki, ktre przez
kilkaset lat hasay na biegunach fal. Tmraire pozosta na ptnie z National Gallery
jako pospne i posgowo wzniose memento mori.
Era liniowcw, ktrej agoni Turner uniemiertelni w Ostatniej drodze
Tmrairea rozpocza si wkrtce po zastosowaniu szyku liniowego walczcych
flot w bitwie pod Lowestoft (1665). Wczeniej, w dobie galeonw, stosowano szyk roju.
Pod Lowestoft wrogie eskadry, zoone z okrtw ustawionych gsiego, jeden za drugim, i
powtarzajcych manewry czoowego flagowca, pyny lub staway rwnolegle do siebie i
bombardoway si ogniem burtowym. Ten nowy sposb walki wymaga nowych
rozwiza technicznych, a take standartyzacji i podziau jednostek bojowych na klasy,
tak by acuch mona byo uformowa z okrtw zblionych do siebie si nie mogo w
nim by sabych ogniw, gdy wwczas nierwnomiern byaby fala ognia. Zwikszenie
liczby pokadw bateryjnych uczynio z okrtw wysokie pitrowce. Ksztaty kaduba i
oaglowanie ulegy zmianom, ktrych detale pozostawmy specjalistom. Dla nas wanym
jest, e liniowiec, ktry w ostatniej dekadzie XVII wieku wyksztaci si z galeonu, by
przepiknym zwierzciem, nieodrodnym dzieckiem epoki baroku, penym rzebiarskiej
fauny i flory, skpanym w zoceniach i misternociach girland, kolumienek, attykowych
galerii i maszkaronw. Koszt tej ornamentacji niejednokrotnie przewysza koszty
konstrukcji. Zwaszcza rufa upodabniaa liniowiec do magnackiego paacu. Barok, swym
kobiecym przepychem dranicy niejednego w architekturze ldowej, tutaj stawa si
czym wielce szlachetnym, albowiem rzeba zotnika w otoczeniu stosu bibelotw moe
drani, lecz na bezkresnej, pustej tafli oceanu urzeka niczym bogaty piercie na zielonej,
matowej kapie. Kolejne style czyniy oblicze liniowca bardziej surowym, lecz zawsze
pozostawa majestatyczn rzeb o liniach mikkich jak biae grzywy fal.
By jak czowiek. Z biegiem lat, dorolejc, ubiera si coraz mniej krzykliwie,
powania i rs. W XVIII wieku przekroczy ju wyporno dwch tysicy ton i granic
stu dzia, a wreszcie Hiszpanie zbudowali rekordzist, Santissima Trinidad, mamuta o
stu trzydziestu szeciu dziaach umieszczonych na czterech pitrach bateryjnych (trzy
tysice ton wypornoci). Porwnywano go z gigantyczn katedr Santiago de
Compostella, zwc: pywajca Compostella. Mieci w swych trzewiach stajni, obor,
sal balow, ogrd peen drzew i kwiatw i przepyszne apartamenty admiralskie. Polski
oficer legionowy, Jakub Kierzkowski, zwiedza to zakotwiczone w Kadyksie miasto na
wodzie w roku 1802 (po drodze na San Domingo) i zanotowa: Zdawao si, e wody
przybrao w porcie, jak stan na kotwicach, inne wszystkie okrty i statki zdaway si jak
dzieci okoo ojca.
Santissima Trinidad by zbyt ciki, zbyt oporny w manewrowaniu, by mg by
efektywn maszyn do bicia. Optymalny liniowiec ery agla mia, jak wykazaa praktyka,
okoo dwch tysicy ton wypornoci i dziewidziesit do stu dziesiciu dzia. Takim by
Tmraire (dziewidzisit osiem dzia), okrt, ktry zasuy na to, by uczyni ze
symbol, gdy rozstrzygn trwajc sto kilkadziesit lat wojn midzy Albionem a Francj
o panowanie na wodach i jedn salw uczyni z Anglii krlow mrz na nastpne sto
kilkadziesit lat.
Ten pojedynek ma dwa supy graniczne, dwie ramy, dwie spinajce go klamry, start i
met: La Hougue i Trafalgar. Wspczesny francuski historyk, Andre Castelot, napisa:
Trafalgar! La Hougue! Dwie nazwy, przy wymawianiu ktrych marynarzy francuskich
Waldemar Lysiak MW 180
bierze cholera!.
Przed La Hougue, w dobie galeonw, walka toczya si midzy Brytani a Holandi.
Kiedy za Krla-Soce, Ludwika XIV, do konkurencji stana mocarstwowa Francja,
Anglia i Holandia poczyy si przeciw wsplnemu wrogowi. Wkrtce Holandia osaba i
odpada z gry, a w szrankach pozostali ju tyko jedcy z Wysp i znad Sekwany,
dosiadajcy najpikniejszych bojowych rumakw, jakie kiedykolwiek przemierzay morza
liniowcw. Z czym innym, jak nie z rasowym koniem, mona porwna te drapiene
zwierzta wielkiej sonej wody? Tej wanie kawalerii pod aglami i kilku jej naj-
wybitniejszym dowdcom epos zawdzicza sw chwa.
Pierwszym by Francuz, admira Anne-Hilarion de Costentin hrabia de Tourville
(16421701). Ludwik XIV rozkaza mu pobi wrogw i de Tourville dokona tego, bijc
w roku 1691 poczon flot anglo-holendersk pod Beachy Head. Byo to jednak tylko
preludium do rozstrzygajcego starcia, ktre zdaniem de Tourvillea mogo nastpi nie
wczeniej jak w roku 1693, po skompletowaniu nowych zag i reorganizacji floty.
Wygrana bitwa pod Beachy Head zdziesitkowaa marynarzy. apankowy system
przymusowych zacigw nie by jeszcze wwczas rozwinity, a zacig ochotniczy,
chocia przyjmowano kadego wolontariusza, postpowa opieszale. Zreszt, nawet gdyby
mia dobre tempo, nie sposb byo na poczekaniu stworzy wyszkolone kadry. Sytuacj
najlepiej charakteryzuje zdanie z listu francuskiego kapitana okrtu Fulminant: Wrd
ludzi, ktrych mam na pokadzie, jeden oglda ju kiedy morze. Brakowao rwnie
dzia trzeba byo cakowicie rozbroi jeden z okrtw, by skompletowa uzbrojenie
pozostaych. Trudno si tedy dziwi de Tourvilleowi, e nie widzia moliwoci
natychmiastowego przystpienia do akcji. Byo to zdanie fachowca.
Lecz w Paryu, jak w kadej ze stolic odkd powstaa pierwsza stolica, decyzje
podejmowali laicy. W kwietniu ^692 roku admira otrzyma nastpujcy rozkaz od
ministra marynarki, de Pontchartraina: Jego Krlewska Mo yczy sobie kategorycznie,
by Pan de Tourville opuci Brest 25 kwietnia i uderzy na Anglikw pod La Hougue, nie
baczc na dysproporcj si na korzy nieprzyjaciela. U dou znajdowa si dopisek krla:
Potwierdzam wasnorcznie t instrukcj. Odzwierciedla ona dokadnie moje yczenie.
Chc, by zostaa punktualnie zrealizowana. Ludwik.
W istniejcej sytuacji by to rozkaz popenienia samobjstwa. Admira prbowa
perswadowa, ale odpowiedziano mu: Nie do pana naley dyskutowanie rozkazw
krla!. De Tourville przesta dyskutowa. W poowie maja by ju na penym morzu,
majc czterdzieci trzy okrty przeciwko dziewidziesiciu dziewiciu jednostkom
nieprzyjaciela. Na domiar zego Francuzom brakowao trzech tysicy ludzi na pokadach.
Tymczasem w Paryu krl, widzc, jak olbrzymia jest dysproporcja si, odwoa fatalny
rozkaz. Do Brestu pchnito kurierw na najszybszych koniach. Zastali ju puste
nadbrzea. Natychmiast wysano w pocig za de Tourvilleem dziesi korwet. Przecze-
say one La Manche i okolice, bezskutecznie. Flota francuska znikna na bezmiarze
wd. Historyk La Varende w swojej pracy Marszaek de Tourville i jego czasy okreli
bezwzgldne posuszestwo admiraa szaleczemu poleceniu jako najlepsz ilustracj
owej charakterystycznej dla epoki cnoty, dla ktrej krlestwo byo jej integraln czci, a
respekt dla krla przejawia si w sposb wrcz religijny (...) De Tourville zosta posany
na rze, uwaa - jednak, e nieposuszestwo bdzie dla majestatu krla o wiele bardziej
szkodliwe ni przegrana bitwa.
Waldemar Lysiak MW 181
29 maja, o czwartej nad ranem, Francuzi ujrzeli przy Przyldku Barfleur osiemdziesit
osiem okrtw angielskich i holenderskich, nie liczc olbrzymiej flotylli zoonej z korwet
i branderw. Caa ta potga uformowana bya w wielki uk o daleko wysunitych
skrzydach. De Tourville stan na rufie flagowego liniowca Soleil-Royal, zdj z gowy
kapelusz ze strusimi pirami, ukoni si z umiechem swojej flocie, a potem
wschodzcemu socu, ktre rozwietlao pukle jego blond wosw i pikn twarz. By to
salut wobec tego fragmentu morza, na ktrym trzeba si powici zwyciy lub
umrze. Od tej pory salut rufowy sta si przedbitewnym rytuaem w marynarce
francuskiej.
W czasie zbliania si do nieprzyjaciela zaogi francuskie, w wikszoci zoone ze
szczurw ldowych, klczay na pokadach, spowiadajc si gremialnie. W momencie
starcia kanonierzy okrtu Prince oddali pierwsze strzay jeszcze klczc, bezporednio
po otrzymaniu rozgrzeszenia. Jeden z Francuzw, widzc trzscego si ze strachu koleg,
zapiewa mu refren kupletu:

Przyjd do pieka i spotkam si z tob,
by wytkn ci twe saboci!

W tej samej chwili bojaliwy marynarz otrzyma kul w gow, a piewajcy wesoek
jkn przeraliwie: O Boe, oszczd mi tego spotkania!.
Anglicy i Holendrzy miali si z liczebnoci Francuzw. Gdy de Tourville zaatakowa,
byo to dla nich kompletnym zaskoczeniem. Na pokadach holenderskich podejrzewano
wrcz zdrad ze strony Anglikw, przypuszczajc, e widocznie ci ostatni s w zmowie z
Francuzami. Gdy jednak doszo do walki, Anglicy i Holendrzy wystpili solidarnie. Z tym,
e ani jednym, ani drugim, nie byo ju do miechu. Wobec ich znacznej przewagi to, co
si dziao przez kilkanacie godzin, poczwszy od wymiany pierwszych strzaw, zakra-
wao na cud...
Podczas gdy osiem wydzielonych przez de Tourvillea okrtw utrzymywao w szachu
oba skrzyda dowodzonej przez admiraa Edwarda Russella floty anglo-holenderskiej,
gwne siy francuskie zwary si z centrum nieprzyjaciela. Przez cay dzie trwaa
mordercza wymiana ognia. Francuzi, ktrym nieuczciwi dostawcy sprzedali sabo noszcy
proch, musieli podpywa bardzo blisko wrogich jednostek. Kotwiczyli vis a vis i bili
zmasowanym ogniem burtowym, nie baczc na wasne straty. Raz po raz dochodzio do
krwawych aborday. W kocu, gdy walczcych ogarn sza, spuszczano na wod szalupy,
ktrych zaogi masakroway si wzajemnie.
Centrum francuskie, teoretycznie z gry skazane na klsk, walczyo z
nieprawdopodobn furi, niwelujc tym przewag liczebn nieprzyjaci. Przez cay czas
zmaga wida byo na rufie Soleil-Royal sylwetk francuskiego admiraa, ktry
dowodzi wci z tym samym umiechem na twarzy. Snajperom brytyjskim obiecano
wielk nagrod za zabicie tego czowieka. Skoncentrowali na nim ogie dziesitkw
muszkietw, lecz nie zdoali go trafi.
Wieczorem Francuzi zaczli uzyskiwa przewag. Dla Russella, ktry by pewien
atwego zwycistwa, by to szok. Ostatni kart atutow Anglika byy brandery.
Podpalono je i skierowano w stron floty francuskiej. Nie zdao si to na nic. Pywajce
pochodnie pomaloway noc czerwonymi pomieniami, lecz nie zmieniy losw bitwy.
Waldemar Lysiak MW 182
Owietliy jedynie haniebny odwrt silniejszej floty sprzymierzonych.
Zwycistwo przy Przyldku Barfleur byo najwikszym sukcesem de Tourvillea.
Dwukrotnie sabszy, nie straci ani jednego okrtu, podczas gdy dwie jednostki
nieprzyjaciela poszy na dno, a sze byo tak straszliwie pokiereszowanych, e
zamieniono je na pontony. To, czego dokona de Tourville w cigu owych trzynastu
godzin, byo heroizmem w najwyszym wymiarze napisa pniej Villette.
Przez nastpne cztery dni Anglicy szukali okazji do rewanu. De Tourville, ktrego
zaogi byy tak poharatane, e midzypokady zamieniy si w szpitale, prbowa
doprowadzi flot do Brestu, lecz pyn zbyt wolno. Na podziurawionym Soleil-Royal
wszyscy, ktrzy mogli rusza rkami i nogami, pracowali dzie i noc przy pompach.
Prbowali przedrze si obok wyspy Aurigny, lecz udao si to tylko awangardzie.
Pitnacie najwikszych i najciszych jednostek, ktre szybko nabieray wody, trzeba
byo osadzi na mieliznach.
Pierwsze doznay tego losu trzy upodobnione do durszlakw giganty: Soleil-Royal,
Triomphant i Admirable. Dopada je flota anglo-holeni derska i rozpocza
wiczenia strzeleckie. Na nadbrzeach pobliskiego Cherbourga zgromadziy si tumy
obserwujce nierwn walk. Francuzi odgryzali si zaciekle, nie mieli jednak cienia
szansy. Noc przerwaa masakr. Rankiem francusk trjk otoczya chmara ziejcych
ogniem brytyjskich fregat, w kilka godzin pniej Anglicy wypucili na bronice si
jeszcze wraki ponce brandery. Pierwszy zgorza flagowy Soleil-Royal, po nim towa-
rzysze. Trzy najpikniejsze ogiery z francuskiej stadniny morskiej odeszy przez ognisty
czyciec do raju liniowcw.
Dla Russella by to tylko pocztek odwetu. Skierowa si nastpnie ku osadzonym na
mielinie pod La Hougue dwunastu pozostaym liniowcom de Tourvillea i pocz kolejno
ekspediowa je do Hilo. De Tourville, ktry zdy przesi si na LAmbitieux,
odpowiedzia desperackim atakiem w stylu kamikaze, rzucajc si na ca flot
sprzymierzonych z omioma okrtami! Wynik tego pojedynku mona byo przewidzie
bez trudu.
Krl-Soce dobrze zrozumia, e jest osobicie odpowiedzialny za t rze, dlatego
przyjmujc de Tourvillea w Wersalu obsypa go nagrodami i rzek:
Jestem z was zadowolony. Zostalicie pobici, ale okrylicie chwa siebie i cay
nard!
Bya to czcza retoryka. Marynarze francuscy czuli si zhabieni przez Pontchartraina
oraz innych utytuowanych i majcych wpyw na krla durniw z Parya, dlatego od tej
pory przy wymawianiu nazwy La Hougue braa ich cholera.
W roku 1693 de Tourville zemci si zamieniajc na trociny na Morzu
rdziemnym, olbrzymi anglo-holenderski konwj, za co zosta mianowany marszakiem.
Bya to jednak mizerna zemsta, gdy gromi statki handlowe nie byo tym samym, co
pobi flot wojenn. Do koca ycia de Tourvillea drczyy nocami koszmarne obrazy
spod La Hougue jego tkwice na mielinie okrty w roli nieruchomych tarcz dla
brytyjskich artylerzystw. Pojedynek trwa dalej ze zmiennym szczciem, a przypadek de
Tourvillea sta si precedensem, gdy ycie dowdcw wielkich stajni okrtw liniowych
nie byo w tej grze atwe. Zbyt wielk bya stawka. Dwch brytyjskich admiraw
zapacio w trakcie tych zmaga gowami. Mathews za to, e zaatakowa Francuzw nie
sformowawszy uprzednio eskadry w szyk liniowy, za Byng za to, e sformowa lini, gdy
Waldemar Lysiak MW 183
nie trzeba byo tego czyni, i przegra. Albowiem fakt, e w biegu do panowania nad
morzami cigano si na liniowcach, nie uczyni z szyku liniowego warunku sine qua
non. W historiografii panuje pogld, e pierwszym, ktry zerwa z niewolnicznym
trzymaniem si tego szyku, by Anglik Nelson. W rzeczywistoci wyprzedzi go o wier
wieku Francuz Pierre Andre Suffren de Saint-Tropez (ok. 1727- 1788), a to, e nie sta
si pierwszym morskim koniowodem w bilansie pojedynku, spowodowane byo tylko
gupot i zawici jego podwadnych. Konflikt z nimi wydatnie skrci ycie doczesne
Suffrena.
Tego wielkiego, korpulentnego, niedbale odzianego i bdcego wiecznie w zym
humorze aroka tak scharakteryzowa Las Cases w synnym Memoria de Sainte-
Helene: Pan de Suffren posiada genialny zmys tworzenia, olbrzymi energi,
kolosaln ambicj i stalowy charakter (...) Twardy niczym skaa, dziwaczny w odruchach,
skrajny egoista, ktnik i zawadiaka, z ktrym wspycie stawao si katorg, nie
przyjanicy si z nikim przez nikogo nie by lubiany, lecz szanowali go wszyscy.
Jeden z brytyjskich urzdnikw Kompanii Wschodnio-Indyjskiej napisa o nim: Krpy i
gruboskrny mia wicej z angielskiego koza ni z francuskiego szlachcica.
Porwnanie byo o tyle trafne, e w kozio wzi na rogi flot brytyjsk i sprawi jej
kilkakrotnie krwaw ani.
Po raz pierwszy w roku 1778, kiedy spali eskadr angielsk w porcie New-port. Po raz
drugi w roku 1780, gdy rozgromi przy Przyldku witego Wincentego wielki brytyjski
konwj handlowy, zagarniajc dwanacie jednostek nieprzyjaciela. Wanie dlatego, e
odrzuci krpujce zasady tradycyjnej taktyki, rezygnujc ze sztywnego szyku liniowego
na rzecz elastycznego manewru, uzalenionego od okolicznoci, a popartego szybkoci i
zaskoczeniem przeciwnika.
W pocztkach lat osiemdziesitych XVIII wieku terenem wycigu sta si Ocean
Indyjski, na ktry Francja delegowaa komandora Suffrena. Chocia po Newport zyska on
ju sobie pewn saw, by wszake dalej jednym z wielu pastuchw morskiego stada i
nikt nawet w snach nie mg przypuszcza, e dopiero w tropikach ten podstarzay grubas
dokona rzeczy, ktre wprawi w osupienie p wiata.
Suffren wyruszy z Brestu 22 marca 1781 roku na czele sabiutkiej eskadry skadajcej
si z piciu liniowcw i fregat, jednej korwety i omiu transportowcw. Po drodze dopad
na jednej z Wysp Zielonego Przyldka brytyjsk eskadr Johnstonea i poturbowa j, lecz
bitwa nie zostaa rozstrzygnita, albowiem kapitanowie francuscy, niewolnicy tradycyjnej
sztuki wojowania w linii, w ogle nie rozumieli szybkiego, zaskakujcego Anglikw,
manewru swego dowdcy. Rozalony Suffren tak pisa do swej kuzynki i przyjaciki,
pani dAlais: Ta bitwa moga mnie uczyni niemiertelnym. Zaprzepaszczono mi t
okazj! /
Zaprzepaszczono mu take wszystkie nastpne. Pierwsza z nastpnych zdarzya si 17
lutego 1782 roku na wodach indyjskich. Dowodzona przez admiraa Hughesa brytyjska
eskadra Oceanu Indyjskiego skadaa si z dziewiciu liniowcw. Suffren, wzmocniony o
zesp zmarego komandora dOrvesa, mia ich tyle samo. Na naradzie przedbitewnej
rozkaza ich dowdcom zapomnie o szyku liniowym (nazwa go procesj limakw) i
manewrowa tak, by Anglicy zostali wzici w ogie krzyowy. Kapitanowie wysuchali
go, niczego nie zrozumieli i po powrocie na swe jednostki zaczli ustawia je w linii za
admiralskim Heros. Nie wszystkim si to udao sze francuskich liniowcw
Waldemar Lysiak MW 184
zamanewrowao si na mier i w ogle nie weszo w kontakt bojowy z przeciwnikiem.
Bijcy salw za salw w burty Anglikw Heros dotar do rodka linii nieprzyjaciela,
cay czas sygnalizujc innym francuskim okrtom, by zbliyy si do wrogw na
odlego strzau pistoletowego. Posucha go tylko may Flamand. Wieczorny huragan
i zapadajca noc pozwoliy uj pobitym Anglikom. Mimo znakomitej postawy flagowca
Francuzw, ktry sam jeden wygra bitw, zmarnowana zostaa kolejna okazja zniszczenia
si angielskich.
Nastpna trafia si 12 kwietnia w pobliu wysepki Provedien. Suffren zaatakowa
dwunastoma okrtami i szybko zdemolowa ogniem dzia Herosa brytyjski
Monmouth, lecz francuscy kapitanowie znowu popenili karygodne bdy manewrowe i
Hughes ponownie wymkn si. Wieczorem sztorm przerwa bitw. Rozwcieczony
Suffren zanotowa: Jeli w mojej eskadrze nie zostanie zmienionych piciu czy szeciu
kapitanw, nic si nie zmieni i stracimy wszystkie okazje unicestwienia przeciwnika.
Kolejna okazja zdematerializowaa si 6 lipca w bitwie pod Negapatam, albowiem
kapitanowie francuscy cigle jeszcze nie byli w formie. Denerwowao ich to, e zbyt duo
czasu spdzaj na pokadach, podczas gdy na pobliskiej Ile-de-Frnce (Mauritius) czekaj
wygodniae damy, gra muzyka i leje si strumieniami poncz. Wszystko z winy Suffrena,
ktry napisa do pani dAlais: Jestem tu, by walczy, a nie po to, by formowa dwr
paniom z Ile-de-France. Wanie tego typu dziwaczne postanowienia le wpyway na
humor i zdolnoci taktyczne kadry oficerskiej Suffrena.
Wyej wymienione sprawy miay istotny wpyw na przebieg bitwy pod zdobytym
przez Suffrena portem Trincomalee (w pierwszych dniach wrzenia). Kapitanowie
francuscy, usiujcy sformowa przeciwko flocie Hughesa szyk skony, wytworzyli
totalny chaos, przez co w apogeum starcia Herosowi towarzyszyy tylko Illustrate i
Ajax. Te trzy okrty wziy na siebie cay ciar bitwy, lecz nie mogy zapobiec
ucieczce Hughesa do Madras. Jeszcze jedna okazja przepada. Suffren przeklina swych
kapitanw i pisa: To straszne! Miaem cztery okazje, by zniszczy flot brytyjsk, a ona
cigle istnieje!
Pita okazja rozwiaa si w bitwie (take zwyciskiej) pod Goudelour, 20 stycznia
1783 roku. Kapitanowie francuscy wci jako tak suchali swego szefa, e niczego nie
mogli i nie chcieli poj. Pokj Wersalski (wrzesie 1783) uniemoliwi Suffrenowi
szukanie dalszych okazji.
Odwoany do Europy, wraca w glorii. Na Przyldku Dobrej Nadziei wyrazili mu
swoje uwielbienie byli wrogowie, kapitanowie okrtw Hughesa. Holendrzy nazwali go
Admiraem-Diabem. Pary wita go jak triumfatora. Gdy trzy lata temu egna krla,
odwierny paacowy musia mu torowa drog w gstym tumie dworakw.
Dzikuj ci, przyjacielu rzek wwczas Suffren lecz zarczam, e gdy wrc,
nie bdziesz potrzebny. Sam wwczas otworz sobie drog!
Dotrzyma sowa. Teraz cay dwr, pochylony nisko, rozstpowa si przed
czowiekiem, ktry pobi Angli na morzu. On za nie mg, mimo zaszczytw,
zapomnie swoich piciu straconych okazji. Nie zapomnieli take o Suffrenie ajdacy,
ktrzy przeszkadzali mu w grze, a ktrych on karci i naucza na przemian, w obu
przypadkach bezskutecznie. Jeden z kapitanw, zdegradowanych po bitwie pod
Negapatam (bd, wedug innej wersji, ojciec jednego z nich), wyzwa bohatera na
pojedynek i zabi w Paryu 8 grudnia 1788 roku. W wiele lat pniej, na Wyspie witej
Waldemar Lysiak MW 185
Heleny, Napoleon mwic o nim wykrzykn:
Czemu ten czowiek nie poczeka na mnie?! Cae ycie szukaem takiego admiraa
jak on! W nim miabym mojego Nelsona i sprawy wziyby inny obrt!
Ostatni etap wycigu, rozegrany w dobie napoleoskiej, zdominowany zosta przez
brytyjskiego admiraa Horacego Nelsona (17581805). Nelson by geniuszem ery
liniowcw i szczciarzem, w przeciwiestwie do Suffrena, ktry by tylko geniuszem.
By wic geniuszem wikszym, albowiem geniusz bez szczcia jest kaleki.
Szczcie Nelsona miao trzy pitra, tak jak jego liniowce trzy pokady bateryjne. Po
pierwsze, tu przed decydujcym starciem otrzyma now wersj kodu sygnalizujcego,
umoliwiajc poruszanie wszystkimi okrtami floty jak lalkami na sznurkach, bez
potrzeby wczeniejszego umawiania si z kapitanami. Uatwiao to w duym stopniu
manewr elastyczny. Po drugie, za czasw Bonapartego nie urodzi si we Francji aden
marynarz dorwnujcy klas Suffrenowi. Po trzecie, oficerowie Nelsona byli mu
cakowicie posuszni.
Sam natomiast Nelson, bdc wczeniej podkomendnym admiraa Jervisa,
posuszestwem nie grzeszy, co mogo si dla le skoczy, albowiem Jervis by
niezwykle surowy dla podwadnych i tak powszechnie znienawidzony, e maonki jego
kapitanw wychylay na przyjciach toasty za jego mier (Niech nastpna szklanica
udawi t besti!). W krytycznym momencie bitwy przeciwko Hiszpanom przy Przyldku
witego Wincentego (1797) Nelson, widzc, e flocie brytyjskiej grozi wzicie w dwa
ognie, samowolnie wykona nieuzgodniony manewr, amic szyk nakazany przez Jervisa.
W Royal Navy otrzymywao si za niewykonanie rozkazu wyrok mierci, lecz na
szczcie dla Nelsona w marynarce tej znano i szanowano stare prawo, ktre wprowadzia
cesarzowa Maria Teresa. Order Marii Teresy otrzymywao si za zamanie rozkazu
przynoszce w efekcie sukces bd ratujce oddzia od klski. Jako e samowola Nelsona
przyniosa Jervisowi zwycistwo, szczciarz Nelson nie da gowy, tylko otrzyma order
ani i awans na kontradmiraa.
Wanie w jego czasach liniowce aglowe osigny swj optymalny ksztat. Turner
uchwyci to na obrazie Liniowiec pierwszej klasy przyjmuje prowiant. Karmienie koni.
Oczy na poziomie rozchybotanych fal, jakbymy patrzyli na t scen zanurzeni w morzu.
Z prawej strony potnieje nad nami niebotyczna ciana o trzech pitrach strzelnic, z
ktrych wychylaj swe paszcze^ dziaa. Tak si widzi fronton katedry, stojc z zadart do
gry gow o kilka krokw przed wejciem. Do burty przytulone dwie odzie aglowe,
ktrymi przywieziono zaopatrzenie; trzecia dopiero podpywa. Na drugim planie sylwetka
innego giganta, a jeszcze dalej, za zason oparu wodnego lub porannej mgy, biae widmo
kontur trzeciego wierzchowca. Cao, co jest rzecz zwyk u Turnera, lepiej ni
wzrokiem odebra mona za pomoc wchu, dotyku i wraliwoci na poezj. Czuj si
porowat faktur i mokr jdrno wielkich bali, z ktrych wymodelowano uk na
przejciu burty w dzib, wdycha si rzewy zapach poranka na morzu, wszystko tkwi w
bkicie i rozrzedzonym powietrzu, sycha cisz przerywan parskaniem fali. Farbami
byy tu drobinki pyu wodnego z biaych grzyw i kropelki bezruchu atmosfery, materii i
ludzi, ktrych malekie sylwetki widniej na odziach i w otworach strzelnic. Typowa dla
Turnera statyczno wiata, zatrzymanie si tamy zdarze, nostalgiczne skamienienie
wszechrzeczy, przewietlone bladym, romantycznym wiatem. Chwila uchwycona w
wymiarze bogoci, pawica si w sielskim rozleniwieniu, jakby mocarna rka
Waldemar Lysiak MW 186
niebieskiego siewcy rozsypaa wok ziarna dobroci i mioci. Wraenie mylce, ale co za
przyjemno!
Wraenie mylce, albowiem w piersi tego obrazu bije drugie, niewidoczne serce
pieko zag na liniowcach. Angielski marynarz z XVII wieku, Edward Barlow, ktrego
pamitniki przechowuje Muzeum Morskie w Greenwich pod Londynem, skary si w
nich, i ebracy s ludmi o niebo szczliwszymi od marynarzy o niebo wolnoci. W
czasie wielkiego pojedynku werbowano przymusowo zaogi, dokonujc icie
hitlerowskich apanek na ulicach miast, wywlekajc z domw tysice krawcw, szewcw,
sklepikarzy i innych nieszcznikw niszego stanu. Specjalne, uzbrojone w cikie paki,
oddziay apankowe obstawiay cae kwartay przedmie i wyczyszczay je ze
zdrowych mczyzn. Tylko w roku 1779 porwano w ten sposb w Anglii dwadziecia
jeden i p tysica ludzi! Liczba ta wzrastaa z kadym rokiem i w dobie Nelsona
podwoia si. Sam Nelson stwierdzi w roku 1803, e w cigu trzech lat pierwszej jego
wielkiej wojny z Napoleonem (17991802) zdezerterowao z Royal Navy czterdzieci
dwa tysice porwanych. Ich miejsca zajli nowi niewolnicy. Tysice kobiet tych biaych
negrw, matek, on, sistr i kochanek, urzdzao krwawe rajdy na apaczy, palio ich
stranice etc.
Porywanych, w obawie przed dezercj, caymi latami nie wypuszczano na ld.
Karmiono ich stchym misem, budzono po czterech godzinach snu i za najdrobniejsze
przewinienie katowano z wyrafinowanym okruciestwem, posugujc si kotem o piciu
ogonach (piciopalczasty harap) lub przecigajc na linie pod kilem. Obie te kanie
miay teatraln sceneri. Jeli wyrok opiewa na trzysta uderze (rzecz nagminna), a
eskadra skadaa si z dziesiciu liniowcw, kady z nich otrzymywa
Waldemar Lysiak MW 187
trzydziestouderzeniowy spektakl. Skazaca przywizywano do specjalnego pomostu na
maym barkasie, po czym, w asycie oficerw w gali, woono od okrtu od okrtu,
smagajc na kadym postoju bykowcem o ogonach zakoczonych oowianymi kulkami.
Rzadko si zdarzao, by marynarz przey trzysta batw.
Kiedy ju o tym wiemy, zapoznajmy si z opini uznanego autorytetu o lordzie
Nelsonie i jego zaogach. Wybitny znawca spraw morskich i marynarskich, wielki pisarz,
Joseph Conrad, tak napisa w Zwierciadle morza: Wielko lorda Nelsona bya bardzo
ludzka. Miaa podstaw moraln; musiaa czu naokoo siebie arliwe oddanie bratniej
gromady (...) Jego marynarze kochali go. Wedug Marthy Graham kady czowiek potrafi
by genialny przez jedn chwil w swym yciu. Tym bardziej kady potrafi by przez
chwil idiot, nawet geniusz.
Na obrazie Turnera barkasy tacz midzy liniowcami, lecz nie sycha skowytu
bitego, a z gbi olbrzymich, drewnianych pude nie dobywa si rozpaczliwy Lament
braca, stara pie zniewolonych cywilw, ktrych zamieniono w marynarzy kotem o
piciu ogonach. Kiedy ju przywykli i niczym branka tatarska pogodzili si z losem,
piewali Whiskey, Johny!, Oszalae morze, Albatrosa i Czarnook Zuzann, o
ktrej mogli tylko ni w przerwach midzy praktykami homoseksualnymi i
sodomicznymi, karanymi powieszeniem na rei. Gdy po latach tego wizienia bez wyroku
zuyli si, wyrzucano ich na ld jak zdeche szczury.
Na romantycznym obrazie Turnera widnieje tylko pikno morskich koni, w owym
najwyszym wymiarze, jaki rodzi magia wielkiej wody.
W dobie Nelsona apanki nasiliy si, gdy wycig wszed ju w kocow faz i
stocznie w Chatham, Deptford, Portsmouth i Southampton zamieniy si w zdyszane
macice, wypluwajce jeden po drugim kaduby nowych liniowcw. Spieszono si
szaleczo, gdy po drugiej stronie La Manche tak samo spieszyli si Francuzi. Admira
Tomasz Cochrane zanotowa, i z tego popiechu niektre nowe okrty wkrtce po
wodowaniu dosownie rozpaday si na kawaki, poniewa poowa ich drewnianych czci
nie bya w ogle do siebie przymocowana, jako e do wierzchu przytwierdzone byy tytko
gowy gwodzi!.
Byy to jednak drobne bdy. Najwaniejsz gow, gow Nelsona, Anglicy
przytwierdzili w roku 1798 we waciwy sposb na czele eskadry, ktrej zadaniem byo
pobi flot francusk na Morzu rdziemnym. Co prawda w tej gowie byo tylko jedno
funkcjonujce oko, lewe (prawe utraci Nelson w roku 1794, atakujc Calvi na rodzinnej
Korsyce Napoleona), lecz byo to oko bardzo bystre, za gowa zawieraa wicej oleju ni
gowy wszystkich oficerw marynarki francuskiej razem vwzitych.
W poowie lipca 1798 roku flota francuska, ktra wanie przewioza armi
Bonapartego do Egiptu, kotwiczya w penej mielizn Zatoce Abukirskiej, dwie mile od
Aleksandrii, wbrew rozkazowi Napoleona. Nieposuszny admira francuski, Pawe
Franciszek Brueys dAigailliers (17531798), uformowa trzynacie swoich liniowcw i
cztery fregaty w dwie linie rwnolege do obrysu zatoki, a sdzc, e pasmo awic
piaskowych i raf zabezpiecza go od strony brzegu, gros dzia umieci w burtach od strony
otwartego morza, tworzc ze swej floty pywajc bateri o jednostronnym
ukierunkowaniu ognia. Opini prowadzcego sondae kapitana Barre, i przy odrobinie
szczcia ryzykant mgby przej przez mielizny i zaj flocie francuskiej rozbrojon
flank Brueys zlekceway. Zlekceway rwnie pojawienie si w pobliu zatoki
Waldemar Lysiak MW 188
dwch wywiadowczych fregat Nelsona (19 lipca) i jeszcze na dob przed starciem nie
uwaa za stosowne cign z ldu wszystkich przebywajcych tam zag. Drogo miaa
go kosztowa ta niefrasobliwo.
Nelson, posiadajcy rwnie trzynacie liniowcw, pdzi na spotkanie wroga tak
podniecony, e jak wspominaj naoczni wiadkowie w cigu caego rejsu nie wzi
prawie nic do ust. Uspokoi si dopiero tu przed bitw, majc ju pewno, e Brueys mu
nie umknie. Kaza poda sobie pierwszy od wielu dni obiad i jedzc z apetytem, mwi:
Jutro o tej porze albo otrzymam miejsce w Izbie Lordw, albo w Opactwie
Westminsterskim.
Okrty Nelsona Brueys ujrza o godzinie 18.00, w dniu 1 sierpnia 1798 roku. By
spokojny, sdzi bowiem, e Nelson zaatakuje dopiero nazajutrz rano i nie zaryzykuje
wdzierania si midzy brzeg a lini francusk. By take pewien, e cae starcie sprowadzi
si do regularnego artyleryjskiego pojedynku w obustronnym szyku liniowym. W takiej
sytuacji miaby bezwzgldn przewag ognia. Ale Nelson, podobnie jak Suffren, nie lubi
przestrzega regu, a swoimi szybkimi manewrami wprawia w osupienie marynarzy
starej szkoy. Uderzy natychmiast w luk midzy wysepk Abukir a skrajnym okrtem
lini Francuzw. Ryzykowa wiele przejcie obok wysepki miao dwadziecia pi stp
gbokoci, podczas gdy liniowce angielskie zanurzay si na dwadziecia dwie stopy.
Prowadzcy atak Culloden wszed na mielizn, lecz podajce za nim okrty obeszy
wysp wikszym ukiem i z pomoc zachodniego wiatru wbiy si midzy lini wroga a
brzeg. Jednoczenie druga grupa Anglikw, pod osobistym dowdztwem Nelsona,
zaatakowaa od strony morza. Brueys zrozumia, i stao si najgorsze by wzity w
dwa ognie.
Okoo godziny 19.00 flota angielska wzia w krzyowy ogie centrum i lewe skrzydo
linii Francuzw, odsaniajc si jednak niebezpiecznie przed prawym skrzydem
francuskim. Lecz jego dowdca, admira Villcneuve, ani drgn, kurczowo trzymajc si
pierwszego rozkazu Brueysa, nakazujcego trwa na zajmowanych pozycjach. W tej
sytuacji ju w cigu pierwszej godziny kilka francuskich okrtw stracio maszty i duo
ludzi, stajc si bezbronnymi celami. Wyranie rzucaa si w oczy wysza sprawno
artylerzystw brytyjskich.
Szczeglnie zajada walka toczya si wok francuskiego flagowca Orient. Brueys,
tak karygodnie niedbay w przygotowaniach, okaza si dzielnym onierzem. Sto
dwadziecia dzia Orienta miotao ogie z obu burt, szerzc nieprawdopodobne
spustoszenie na pokadach atakujcych liniowcw angielskich. Czterokrotnie ranny
admira nie pozwoli si znie z pokadu, krzyczc:
Admira francuski umiera wydajc rozkazy na stanowisku!
Dowdcy jego okrtw rwnie dokazywali cudw walecznoci, tote okoo wp do
smej szale walki zaczy si powoli wyrwnywa. Anglicy stracili dwa okrty, wiele za
byo powanie uszkodzonych. Nelson, ciko raniony odamkiem kartacza w gow, tak i
oderwana od koci skra spadaa na jedyne oko i pograa go w ciemnoci, lea pod
pokadem Vanguarda i nie widzia ju jak huraganowy ogie Orienta w cigu kilku
chwil zmasakrowa chlub floty brytyjskiej, Bellerophona. Brueys, widzc jeszcze
szans zwycistwa, nada wreszcie sygna dla Villeneuvea, rozkazujc mu zaatakowa
Anglikw.
Dysponujcy najlepszymi francuskimi liniowcami Villeneuve mgby przyprze
Waldemar Lysiak MW 189
zmczone okrty brytyjskie do brzegu i wprost rozstrzela je. Ale Francuzw w tym dniu
nie opuszcza zy los Villeneuve nie dostrzeg sygnaw, sam za nie zdoby si na
podjcie inicjatywy i wkrtce potem... uciek z poa bitwy.
Przy tragicznej bezczynnoci Villeneuvea bitwa, toczca si w niesamowitej scenerii,
wrd zapadajcych ciemnoci, zacza przybiera niekorzystny obrt dla Francuzw.
Straty ich wynosiy ju pi okrtw, gdy po godzinie 20. kula armatnia zabia Brueysa. O
godzinie 22. flagowy Orient niespodziewanie stan w pomieniach. Ogie
rozprzestrzenia si z tak szybkoci, i nie byo mowy o jego ugaszeniu. Gigantyczna
pochodnia rozwietlaa ca zatok. Okoo 23. ogie dotar do prochowni, powietrzem
targn potworny wybuch i najwikszy z biorcych udzia w bitwie liniowcw znikn z
powierzchni morza. Wywaro to na obydwu stronach tak mocne wraenie, e na pewien
czas wstrzymano walk i nad zatok zalega gboka cisza.
Po wznowieniu dziaa sytuacja Francuzw staa si krytyczna. Wkrtce fregata
Serieuse podzielia los Orienta, wylatujc w powietrze. Lecz mimo straszliwych
wysikw Anglicy nie mogli zama oporu piciu ostatnich okrtw francuskich, ktre nie
zwaajc na to, e bitwa jest ju przegrana, jeszcze przez trzynacie godzin toczyy
nierwny bj, okrywajc chwa marynark rewolucyjnej Francji. O 3.00 nad ranem walka
ustaa na dwie godziny, a gdy j znowu podjto, zamienia si w rze. Opr Francuzw nie
ustawa. Pprzytomny kontradmira Duchayla, ranny pociskiem armatnim w twarz,
krzycza do marynarzy:
Nie przestawajcie strzela, ostatni strza moe by zwyciski!
Jego Franklin jako ostatni opuci bander okoo 2.00 po poudniu.
W bitwie pod Abukirem zgino tysic siedmiuset francuskich marynarzy, a trzy
tysice dostao si do niewoli. ich floty ocalay tylko okrty Villeneuvea. Straty
Anglikw byy duo mniejsze (niespena dziewiset ludzi), ale wikszo ich okrtw nie
nadawaa si do walki, a zaogi ze zmczenia mdlay na pokadach.
Gdy w siedem lat pniej nadszed czas ostatniej rundy wielkiego anglo-francuskiego
wycigu liniowcw do tronu w krlestwie mrz i oceanw, na czele floty Albionu stan
ponownie Horacy Nelson. Na czele floty francuskiej Napoleon z niezrozumia
lekkomylnoci postawi skompromitowanego pod Abukirem defetyst, Piotra Karola dc
Villeneuve (1763 1806), chocia sam, w licie do generaa Lauristona, nazwa go
miernot.
Fina nastpi 21 padziernika 1805 roku przy Przyldku Trafalgar (w pobliu
Kadyksu). W bitwie tej wziy udzia wszystkie najwiksze rumaki ery agla. Dowodzona
przez Villeneuvca flota francusko-hiszpaska skadaa si z trzydziestu czterech
liniowcw (w tym Stmtissima Trinidad). Nelson dysponowa tylko dwudziestoma
siedmioma liniowcami, lecz w zanadrzu mia brytyjsk wunderwaffe nowy,
niezwykle skuteczny kod sygnaowy Pophama, umoliwiajcy bezporedni komunikacj
midzy poszczeglnymi jednostkami w trakcie bitwy. Tym wanie kodem nada o
godzinie 11.40 z pokadu flagowca Victory sawny sygna-rozkaz: England expects
that every man will do his duty (Anglia oczekuje, e kady wypeni swj obowizek)-
Do dzisiaj kadego 21 padziernika, w obecnoci tumw, marynarze brytyjscy powtarzaj
wity sygna na zakonserwowanym w suchym doku w Portsmouth Victory.
Ostatnia bitwa liniowcw bya najkrwawsz ze wszystkich, jakie do owej chwili
rozegrano. Wia lekki zachodni wiatr. Od Atlantyku sza wysoka fala zwiastujca sztorm.
Waldemar Lysiak MW 190
Niektrzy uczestnicy bitwy mwili potem, e w pamici ich zachowao si nie tyle samo
starcie, ile jedyny w swoim rodzaju widok stada wspaniaych liniowcw, gnajcych w
obokach biaych agli prosto w soce.
Villcneuve sformowa tradycyjny szyk liniowy, a Nelson pragn przeci t lini w
dwch miejscach, co byo manewrem o tyle ryzykownym, e zdanym na ask wiatru.
Wiatr okaza si zbyt saby, tote prowadzcy kolumn angielsk Victory przedziera si
przez luk w szyku francuskim za wolno dziewi francuskich liniowcw zasypao go
gradem kul, cinajc olinowanie, koo sterowe i cz agli. Przebi si jednak po godzinie
tego koszmaru i wwczas przysza kolej na Anglikw ich ogie kartaczowy wymit
pokad francuskiego Bucentaura, zabijajc czterystu ludzi. Okrty obu stron rzuciy si
na siebie jak wcieke psy, a w centrum tego pieka toczy si pojedynek midzy Victory
a francuskim Redoutable, dowodzonym przez nieustraszonego kapitana Lucasa. May
Redoutable (Straszny), ktry mia tylko dwa pokady bateryjne, w peni zasugiwa na
sw nazw. Za to w nazwie okrtu Nelsona miecio si zowieszcze dla Francuzw
proroctwo (Victory znaczy Zwyciski).
Bya godzina 13, gdy w rodku dwch kotujcych si flot Victory i Redoutable
zaczy obrzuca si cikimi salwami burtowymi z tak bliskiej odlegoci, e lufy dzia
nieomal dotykay si! Lucas, ktry pragn zdoby Victory abordaem, skierowa na
marsreje swoich ludzi i na pokad Anglika posypa si grad dwustu granatw, szerzc
spustoszenie. Zdobycie brytyjskiego flagowca, ktry kierowa ca flot Albionu, miaoby
zasadnicze znaczenie dla losw bitwy. Nagle zrobio si do tego bardzo blisko...
Walk z Redoutable dyrygowa bezporednio dowdca Victory, kapitan Hardy;
Nelson podawa innym okrtom sygnay, ktre natychmiast speniano. On sam, bdc
jeszcze podwadnym, nie by tak posuszny sygnaom. Gdy w roku 1801 pod Kopenhag
admira Parker zasygnalizowa mu rozkaz przerwania walki, genialny nieposusznik
przytkn lunet do lepego oka i wycedzi:
Doprawdy, nie widz adnego sygnau!
Po czym, identycznie jak pod Abukirem, zaryzykowa przejcie przez mielizny i
wieczny szczciarz wygra bitw. Ale teraz szczcie wayo si na niepewnej szali.
Zaoga Victory, w dwch trzecich zoona ze zniewolonych cywilw (kilku dopiero co
porwanych linoskoczkw miao na sobie kolorowe fataaszki, gdy zaskoczono ich
podczas wystpu cyrkowego), zmniejszaa si w przeraajcym tempie. Pokad Victory
pokryway bajora krwi...
Wysoko, na jednym z masztw Redoutable, bezimienny snajper przyoy kolb do
policzka i dugo mierzy, a kiedy okrt zjecha na dno fali i przez uamek sekundy zastyg
w bezruchu, wskazujcy palec tego czowieka drgn. W ryku bitwy nie byo sycha
wystrzau. Kapitan Hardy ujrza z przeraeniem, jak jego przyjaciel, Horacy Nelson,
chwieje si, przyklka i wolno, niczym we nie, pada twarz na pokad. Podbieg do i
pochyli si.
Dostali mnie, Hardy wyszepta Nelson.
Przestrzelili mi krgosup.
Zniesiono go pod pokad, by tam umiera. Tymczasem Lucas da sygna do ataku na
bia bro i pocz wkracza ze sw zaog na reje, przerzucone jak pomosty midzy
dwoma liniowcami. Nie zdoa. W tej samej chwili przez pokad Redoutable przetoczy
si tajfun kartaczy, zmiatajc dwustu ludzi spord tych, ktrzy mieli zdoby Yictory. I
Waldemar Lysiak MW 191
to ju waciwie by koniec. Tmraire, ktry niepostrzeenie wyszed na flank
Redoutablea, jedn mordercz salw zniweczy szans Francuzw. Ranny Lucas nie
mg ju marzy o abordau marzy o zemcie. Redoutable odwrci si praw burt
do TmraireV i jeszcze raz udowodni swoje prawo do swej nazwy: niszczca salwa z
trzydziestu dzia cia maszty Tmrairea i zdziesitkowaa mu zaog. By to jednak
abdzi piew pokaleczony okropnie Redoutable nie wytrzyma ju kolejnego ataku
w wykonaniu brytyjskiego Neptuna. Po kilku godzinach bitwa wygasa i tak skoczy
si trwajcy sto kilkadziesit lat francusko-brytyjski wycig do tronu mrz i oceanw.
Wielka Brytania staa si na dugo niepodzielnie wadczyni sonych wd. Najpierw
jednak przyznaa nagrody za Trafalgar wszystkim bohaterom bitwy, oprcz jednego. Tego
jednego przypadku Anglicy nie lubi wspomina. Po wyldowaniu bowiem w ojczystych
portach i po wiwatach dla zwyciskiej floty, nie odnaleziono sygnalisty Roomea, tego,
ktry osobicie wciga na maszt Victory flagi kodowe z wiekopomnym sygnaem:
England expects.... Brytyjczycy mieli po bitwie trzy tysice rannych i zabitych, lecz
Roomea, przewonika barkowego, porwanego na okrt z biednej londyskiej dzielnicy
Battersea, nie byo wrd nich. Domylono si, e zdezerterowa, jak tysice innych
marynarzy, ktrym potrafalgarska euforia wadz uatwia czmychnicie z pywajcych
wizie. Tylko e Roome nie by dezerterem tuzinkowym ten czowiek wciga
wity sygna! I dlatego za wszelk cen starano si go odszuka. Chocia Roome
zapad si pod ziemi, nigdy o nim nie zapomniano i w kocu odnaleziono go po...
czterdziestu latach, dogorywajcego w przytuku w Greenwich! Zanim skona, zdono
wykona mu zdjcie.
Ta fotografia jest symbolem okruciestwa wycigu. Symbolem jego zewntrznego
pikna jest sylwetka Tmrairea wleczonego do rzeni przez maszyn parow.
Liniowce byy pikne jak konie wierzchowe i umieray jak wysuone konie, a rzeni
byo nadbrzee rozbirkowe. Wraz z Tmrairecm umieraa epoka bojowego agla,
wic obraz Turnera sta si symbolem wielkiego odchodzenia do Hilo. Parowce wypary
aglowce w toku darwinowskiej walki o byt, czyli selekcji naturalnej.
Rozbirk poprzedzaa kilkuletnia suba w porcie, w roli hulka zacumowanego na
martwych kotwicach i penicego funkcj warsztatu lub wizienia. Wwczas wydawao
si, e okrt jeszcze yje, tak jak wydaje si, i yj cite kwiaty. Przynosimy je do
domu, radujemy oc7y ich yciem i nawet rozwijaniem pkw, a to przecie agonia,
stwierdzone przez biologw u wszystkich istot przedmiertne pobudzenie biopola.
Dajemy je kobietom w prezencie. Dajemy agoni. I kwiaty widn tak, jak widn
wszystkie uroki ziemi, kobiety, konie i okrty.
Z wysokiego komina holownika bucha gryzcy snop dymu, prosto w nagie,
pozbawione agli reje i maszty wleczonego kolosa. Holownik, paski jak aba i jak ona
wstrtny, puszy si swym soczycie brudnym kadubem. Tmraire jest blady niczym
biaawe widmo, krzyowe belkowanie jego dziobu wisi nad czarn ab niczym szkielet
kociotrupa. Z prawej strony soce rozagwia wszechwiat purpur, rozstrzeliwuje j we
wszystkich kierunkach, szkaratny walec przetacza si po niebie jak baldachim i po morzu
jak kobierzec dla TmraireV, zacierajc granic midzy oboma ywioami. Ostatni
pokon ostatniemu rumakowi morza i szkaratna rozpacz soca.
Lecz jest tu take ksiyc, ledwie widoczny, nieco powyej soca. Uchwycony zosta
jeden z najniezwyklejszych momentw natury midzy opadajcym dyskiem soca a
Waldemar Lysiak MW 192
wczenie wzeszym ksiycem. Zaczyna si wieczna noc aglowcw, a to sonce, ktre
zachodzi na zawsze w purpurowej unie, to ich soce. Tmraire zabiera je ze sob.
Na koniec powiedz nam, Turner, skd zaczerpne farb? Szkaratu zapewne z krwi,
ktra laa si na pokadach. Zieleni z gbi oceanu. Bieli ze snu o marmurowych posgach
Antyku, ktre barbarzycy ociosali na stopnie schodw do swych siedzib. Bo to, i alu
zaczerpne z pudeka ze smutkiem bkitnym to ju wiemy Ten al za czym, co jest
ostatnie i co odchodzi, jest najgbszym kolorem twojej palety, Turner, jest jak spojrzenie
starej porzuconej ony, ktra idzie przez tum wolnym krokiem, niosc w oczach wielk
cisz swego domu.
Jest pna noc i zgasi mi w popielniczce ostatni papieros, o ktrym zapomniaem
piszc. Musz koczy i postawi ostatni kropk w tym rozdziale. Wszystko bdzie
ostatnie. Kiedy po raz ostatni spojrz na obraz Turnera, zapal ostatniego papierosa,
ostatni raz przeledz lot jaskki, ostatni raz dotkn kobiecej doni, wymiej ostatnie
haso, po raz ostatni splun pod nogi klakierom i nie przeczytam po raz ostatni rozkazu,
ostatni raz pomyl ze zoci o moich napisanych ksikach.
Potem wyrusz z zaog moich nie napisanych bohaterw w daleki rejs za ostatni
szkaratny horyzont. Odcumujemy, wcigniemy agle i ruszymy galopem w tumanach nie
napisanych przeklestw, a kiedy ju nie bdzie wida brzegu, nadzy, czyci jak anioy i
pijani w sztok, zapiewamy:

Dokd mj Tom odpyn mg?
Hej, hej! Do Hilo!
Na morzu s tysice drg
Pynie Tom do Hilo!
Waldemar Lysiak MW 193
SALA X
STOS SARDANAPALA










Wyej, moi waleczni, wicej drzewa, wyej!
Dawajcie materiaw coby si paliy,
By stos nie zgas z wasnej, ani ludzkiej siy!
Niechaj tron bdzie rodkiem, niech panowie nowi
Przychodz i nie mog wydrze go ogniowi!

Lord Byron Sardanapal,
tum. Fryderyka Krauzego.


Umieranie jest sztuk, tak jak wszystko napisaa moda amerykaska poetka,
Sylwia Plath, i popenia samobjstwo. Byo to samobjstwo czowieka cywilizacji
zachodniej, jednostkowe, intymne, cakowicie wasne, solowa partia z akompaniamentem
jednego instrumentu, ktrym jest zazwyczaj n, rewolwer, yletka, stuczona butelka,
gar proszkw, kurek od gazu lub skok kilkadziesit metrw do dou. Za to Wschd
rozwin t sztuk w teatr ogromny, zbiorowy spektakl, wielki chr w krwaw
symultan samobjcw, ktra wiat zachodni przeraa. Wicej jak ona go fascynuje! Z
tej fascynacji zrodzia si nawet aosna kopia: zbiorowe samobjstwo czonkw sekty
faszywego proroka Jonesa w Ameryce.
Azjatyckie samobjstwo zbiorowe, dobrowolne lub wymuszone, zawsze jest
wymuszone, gdy w przeciwiestwie do europejskiego takie samobjstwo nigdy nie rodzi
si ze schizofrenii i nudy. Solidarno zadajcych sobie mier, zdeterminowana
rozkazem, rytuaem, presj losu, zawiera w sobie fatalistyczny wymiar koniecznoci, jest
rzek rozpaczy, ktra widzi tylko jedno ujcie, albo dramatem posuszestwa
wymuszonego si lub obyczajem.
Historia magnatw perskich z otoczenia Kserksesa podczas wojny medyjskiej. Pikne
sowa i pikne czyny. Termopile zaryglowane ciaami Spartan. Kiedy Kserkses zada,
by zoyli bro, krl Sparty, Leonidas, odpar:
Przyjd i we!
Cesarz da im cztery dni na opamitanie si. Pitego dnia czaty spartaskie doniosy:
Persowie id na nas!
Pjdziemy wic na nich! rozkaza Leonidas.
Wodzu, ale liczba ich jest tak wielka, e strzaami zaciemni soce!
Waldemar Lysiak MW 194
Tym lepiej odpowiedzia Dioceneusz bi si bdziemy w cieniu.
Bili si wybornie i polegli wszyscy, lecz polegli z rki godnych siebie. Kiedy
odpywajca flota Kserksesa przepywaa Hellespont, zerwaa si burza i sternik
cesarskiego okrtu owiadczy, e naley zmniejszy obcienie kaduba. Zalegajcy
pokad magnaci perscy pokonili si Kserksesowi i rzucili si w morze. By to pikny gest
i nie odbiera mu urody fakt, e gdyby tego nie uczynili, a ywio zlitowaby si nad
okrtem, w rodzimym Iranie czekaaby ich kara popiou (strcenie skazaca z wiey w
gr popiou, gdzie si dusi) lub jeszcze bardziej ekskluzywna kara czna (zamknicie
skazaca w dwch zespolonych cznach tak, i tylko gowa wystawaa na zewntrz,
zmuszanie do jedzenia kuciem w oczy i oczekiwanie, a robactwo wylge z plugastwa
pore mu wntrznoci). Wschd ma fantazj.
Historia iluzorycznych pretendentw do tronu krlestwa Kalikut (Wybrzee
Malabarskie Indii). Tamtejszy obyczaj samobjczy miao mono oglda kilku
Anglosasw w XVII stuleciu; podobno utrzyma si on a do roku 1743. W zamierzchych
czasach co dwanacie lat wadcy Kalikutu podrzynali sobie publicznie gardo. Potem
prawo to ulego przeobraeniu: co dwanacie lat kady mieszkaniec Kalikutu mia prawo
zaatakowa krla, zabi go i zaj jego miejsce na tronie. Szansa bya czyst iluzj, gdy
wadcy bronia caa armia. Zawsze jednak tumek modych desperados zgasza gotowo
zagrania o tron wasnym yciem.. Miao si gwarancj przegranej i zagwarantowan saw
pomiertn. Ta wielka uroczysto zwaa si susznie Maha Makham, co znaczy: Wielka
Ofiara. Przypadaa wwczas, kiedy planeta Jowisz jest w okresie ruchu wstecznego w
konstelacji Raka i trwaa dwadziecia osiem dni, koczc si w czasie smej stacji
ksiycowej miesica Makaram. Krl zajmowa miejsce na najwyszym z czterech
tarasw grskiego zbocza, z ktrego rozciga si widok na pitrzce si w oddali
acuchy Zachodnich Ghautw i Gr Bkitnych, na bezkresne ryowiska i na rozleg
rwnin u podna. Przez t rwnin, wypenion od kraca do kraca gawiedzi.* biega
ku tarasowi droga prowadzca od wityni Tirunawai na pnocnym brzegu rzeki Ponnani.
Drog flankowao czterdzieci tysicy onierzy z wczniami w doniach. Sygnaem by
znak dawany przez wadc szabl. W tym momencie przyozdabiano zotym acuchem
krlewskiego sonia, a z tumu u wrt wityni wystpowaa grupa umajonych kwiatami i
obsypanych popioem ochotnikw-pretendentw. Poegnawszy przyjaci i
otrzymawszy ostatnie bogosawiestwo, ruszali do szary pust drog, siekc mieczami
na prawo i lewo, wijc si wrd ostrzy tysicy pik, starajc si przedrze przez te
kolczaste ciany ku tronowi. Nastpnego dnia i kadego z nastpnych kolejne grupy
witych samobjcw rozpoczynay ten sam beznadziejny taniec, z prostej rozkoszy
pokazania wiatu swej odwagi i rycerskoci. Przykadowo, w roku 1683 na drodze midzy
wityni Tirunawai a ska dwigajc krla polego pidziesiciu piciu malabarskich
kamikaze.
Historia grabarzy i obserwatorw pogrzebu Dyngis-chana. Wszystkich wiadkw
ceremonii pogrzebowej zgromadzono razem, otoczono piercieniem wojska i podzielono
na dwie grupy. Stoczyli samobjcz walk i wytukli si. Martwi nie mog wskaza
miejsca pochwku mongolskiego pana wiatw. Nie odnaleziono tego grobu do
dzisiaj...
Historia japoskiej sztafety samobjcw, oibary. Masowe seppuku, ktre my
okrelamy mianem harakiri (termin ten, oznaczajcy rozcicie brzucha, brzmi w jzyku
Waldemar Lysiak MW 195
japoskim wulgarnie), rozpowszechnio si w XVII wieku. W roku 1651, po mierci
jednego z szogunw (wadcw Japonii) z rodu Tokugawa, rozpruo sobie brzuchy kilku
jego ministrw, po czym w sztafecie wzili udzia wasale owych dygnitarzy, ktrym nie
wypadao przey swych panw. Masakry te przybray w XVIII wieku takie rozmiary, e
w kocu oibara zostaa zakazana przez szogunw.
Historia najsawniejszej oibary, wykonanej przez czterdziestu siedmiu samurajw z
zamku Ako. Suyli oni ksiciu Asano, ktrego w roku 1701 doprowadzi do samobjczej
mierci skorumpowany intrygant, ochmistrz dworu szoguna Tsunayoshi, ksi Kira.
Poprzysigli mu zemst i dla upienia czujnoci mordercy rozjechali si po wszystkich
kracach Japonii, oddajc si ogrodnictwu, yciu rodzinnemu lub rozpucie. Zebrali si
ponownie po kilkunastu miesicach i noc 14 grudnia 1703 roku uderzyli z dwch stron na
dom Kiry w Edo, rozbili stra, cili ajdakowi gow, wymyli j i zanieli na grb swego
pana. Szogun znalaz si w kopecie, musia bowiem ukara ludzi, ktrzy tylko wypenili
obowizek, jaki nakada na nich feudalny kodeks samurajski, bushido. Po szeciu
tygodniach waha Tsunayoshi, mimo grocego oglnonarodowym buntem rozelenia
opinii publicznej (bya ona przychylna mcicielom), skaza winowajcw na seppuku. W
mrone popoudnie, 4 lutego 1704 roku, czterdziestu siedmiu wspaniaych wypatroszyo
si z kamiennym spokojem w wityni Sengakui. W panteonie bohaterw narodowych
Kraju Kwitncej Wini zajmuj oni czoowe miejsca, a ich trwajcy do dzisiaj kult (setki
dramatw, filmw, seriali telewizyjnych, kadzida palce si nieustannie na ich grobach,
obchody rocznicowe etc.) ma tak kolosaln skal, e czowieka Zachodu wprawia to w
osupienie i napawa strachem.
A take zazdroci tak miadcy jest ma; estat tej prawdziwej legendy. By
zawsze, od staroytnoci po dwudziestowieczny Shimpu (Boski Wiatr kamikaze), i
niczego tu nie zmieni kaskady moraw, potpie, zjadliwoci i obelg rzucanych przez
heroldw cywilizowanego wiata na makabr zbiorowego samobjstwa, na t chraln
rze, skpan w scenografii wschodniego teatru, na to wielkie przedstawienie, rozpite
midzy blaskomiotn pomp przygotowa a eksplozj finau.
Jest rzecz charakterystyczn, e najbardziej wzio to romantykw i oni wanie
zafascynowani samobjcz hekatomb w orientalnej masce wznieli jej monumentalne
pomniki pdzlem i pirem. Pirem Byron, pdzlem za mody Francuz o osobowoci tak
pospnej i wyrazistej napisze jego biograf tak tajemniczej i gorcej, e niepokoia
wspczesnych jak czarna maszyna z byszczcej miedzi, ktr nagle mogyby rozerwa
zawarte w niej siy.
*
Rozerway, kiedy mia dwadziecia osiem lat; para rozsadzia czarny
kocio.
Nazywa si Eugeniusz Delacroix i by synem geniusza, te malarza. Budzi zdziwienie
to, co napisaem, prawda? Nikt z Pastwa nie sysza o adnym innym Delacroix, ktry
malowa, a ojcem Eugeniusza by formalnie prawnik Karol Delacroix, o ktrym pani de
Stal wyrazia si per: stara kobieta w ciy. W istocie jednak ojcem wielkiego malarza
by sawny minister spraw zagranicznych Francji, ksie Talleyrand-Perigord, ktry przez
kilkadziesit lat, przez kilka kolejnych reimw, malowa kreski graniczne na mapie
Europy i byo to malarstwo wysokiej prby, czasami awangardowe (surrealistyczne lub
abstrakcyjne).

*
Philippe Jullian Delacroix, tum. Zofii Czerniakwny.
Waldemar Lysiak MW 196
Talleyrand by bezspornym geniuszem dyplomacji, zdrady, apownictwa i piekielnie
zoliwego dowcipu. Pani Delacroix bya w jego yciu mikroskopijnym epizodem,
wanym o tyle, e w owej chwili jej m by ministrem spraw zagranicznych, a Talleyrand
wyznawa na schodach kariery zasad faire marcher les femmes, oznaczajc dziaanie
poprzez damy. W wyniku tego epizodu panu Delacroix urodzi si syn Eugeniusz, co byo
doprawdy cudem zwaywszy, i pan Delacroix od pitnastu lat cierpia na niemoc pciow
z powodu zoliwego guza. Talleyrand by jednak na tyle dobrze wychowany, e zadba o
pozory. Kiedy brzemienno pani Delacroix nie ulegaa ju wtpliwoci, zdymisjonowany
pan Delacroix zosta wysany przez rzd (to jest przez swego nastpc, Talleyranda) do
Holandii jako ambasador i tam podda si zbawiennej operacji. Dokadnie w siedem
miesicy pniej, 20 kwietnia 1798 roku, urodzi si Eugeniusz.
Przy caej swej arystokratycznej ogadzie Talleyrad nie byby Talleyrandem, gdyby
zrezygnowa z drwiny. Wkrtce po uwolnieniu pana Delacroix od ciaru (nie ma w tym
adnej przesady wycity nowotwr way trzydzieci dwa funty!), dokadnie w grudniu
1797 roku, w ksigarniach paryskich ukazaa si trzydziestojednostronicowa broszurka
pod nastpujcym tytuem: Operacja guza na worku jdrowym, ktrej zosta poddany w
dniu 27 fructidora roku V obywatel Charles Delacroix, byy minister spraw zewntrznych,
minister penomocny Republiki Francuskiej przy Republice Batawskiej (...) Opublikowane
z polecenia rzdu. Lekarze francuscy na podstawie tej lektury wyrazili zdecydowan
opini, e pan Delacroix nie mg by zdolny do reprodukcji na dwa miesice przed
zabiegiem chirurgicznym; i wszystko byo ju jasne. Atoli Eugeniusz Delacroix nie przej
si tym, nigdy w swym yciu nie da pozna, e interesuje go problem: tato Talleyrand czy
tato Delacroix? Nie przeszkadzao mu te to, e jest cakowicie niepodobny do swego
rodzestwa i e jego fizjognomia w zadziwiajcy sposb przypomina rysy ksicia
Talleyrand-Perigord.
Kiedy ju to sobie wyjanilimy, przejdmy do malarstwa Delacroix. Warto, bo jak
napisa cho nie on to pierwszy skonstatowa Juliusz Starzyski: Na Delacroix
koczy si trwajca od renesansu woskiego wielka rasa malarzy, jak Leonardo da Vinci,
bdcych zarazem poetami, uczonymi i filozofami. Duo powiedziane i tylko trzeba to
uzasadni.
Najpierw: co to jest romantyzm w malarstwie? Nie unikniemy tego pytania i
odpowiedzi na nie, chcc zrozumie Delacroix i wej w to jego dzieo, ktre wisi w
moim Muzeum Wieczoru 367. Romantyzm o czym ju wspominaem mwic o Goi i o
Friedrichu to postnapoleonizm na ptnie, styl bdcy (jak prawie kady) kontr dla
poprzedniego, w tym przypadku antagonista neoklasycyzmu. Tamten by lokajem reimu,
ten jest politycznie opozycyjny (czy mgby by inny w dobie oglnoeuropejskich kajdan
witego Przymierza?), chce by wolny cakowicie i suy tylko wolnoci. W kadym jej
wymiarze, dobrym i zym. To po pierwsze. Dalej, punktujc podrcznikowe
ornamentacyjnej stylizacji neoklasycyzmu romantyzm przeciwstawia natur nieuczesan,
dzik, a la Rousseau; wirtuozowskiemu, spokojnemu rysunkowi ywioowy koloryt;
unikajcemu napi, zatrzymanemu w bezruchu kadrowi wulkaniczn ekspresj ruchu,
rozbuchanie, nieokieznan wyobrani, grzmot! Wszystko to jest ju w Koniu
przestraszonym przez burz (Delacroix z roku 1824), ptnie, ktre byo jednym ze
sztandarw romantyzmu.
Nie dajmy si zwie zaprzeczeniom samego Delacroix, ktry pazurami broni si
Waldemar Lysiak MW 197
przed zaszufladkowaniem go w szkole romantycznej, a walczc z neoklasykiem
Ingresem odwoywa si do Homera i wielkoci antyku. Ju sama ta postawa wstrt do
jednoznacznej fiszki bya arcyromantyczna.
Jednym z podstawowych kanonw romantyzmu staa si idea jednoci sztuk: muzyki,
teatru, poezji i malarstwa. Tutaj Delacroix wznis si na szczyty nieosigalne dla
wspczesnych mu. Tylko w nim ta synteza znalaza kolebk na miar ideau. Osign to
przez wszechstronne wyksztacenie, wsparte godem cigego doskonalenia, godem, ktry
zaspokaja tak arocznie, e koledzy zostawali coraz bardziej w tyle i w kocu stracili
dystans bezpowrotnie. Nie rozumieli go zupenie... zawiadcza nam Baudelaire.
Oeniy si w nim cztery kulty: Szekspira, Webera, Chopina oraz Byrona.
Szekspir to dramat, ktrego postacie (zwaszcza kobiety, Julia, Desdemona i Ofelia)
oraz namitnoci odyj na ptnach Delacroix; Eugeniusz stara si wrcz identyfikowa
ze stratfordczykiem. Po rozmowie o Beethovenie i Szekspirze z przyjacielem zanotuje, i
ten zrobi mu zaszczyt, zaliczajc go do kategorii dzikich obserwatorw natury ludzkiej.
Mia Szekspira za jednego z tych nielicznych, ktrzy nie rzdz swym geniuszem to on
nimi rzdzi. Chcia, by z nim byo tak samo. I tak byo. Ile mwi to zdanie z jego
Dziennikw, wyraajce prawd, ktra spdza sen z powiek wszystkim dramato-
pisarzom: Tylko Szekspir umia otworzy usta duchom.
Weber to opera z caym jej kolorowym patosem. Delacroix odnotowuje w
Dziennikach myli Niemca: Geniusz tworzy swj wasny wiat i cho na pocztku
wiat ten wydaje si nam niezrozumiay, ledwie ogarnie nas doznanie muzyczne, zaraz
dowiadczamy tego nieokrelonego wraenia, ktre skada si na odczucie harmonii (...)
Jedynie harmonia komunikatywna wprawia w drenie strun; dajc jej ycie, nie
nadwera jej materialnie, podczas gdy szko, ktre moe wyda jeden tylko ton, pka
poruszone zbyt mocno. Podobnie serce czowieka moe odpowiedzie dwikiem
rozdzierajcym, jeli uderzymy w ton, na ktry jest wraliwe
*
. Za wszystko starczy strofa
z Baudelairea:
Delacroix, krwi jezioro, zych duchw obszary, Ktre las jode wiecznie zielonych
ocienia, A pod niebem ponurym dziwaczne fanfary Snuj si, jak Webera stumione
westchnienia.
**

Chopin to muzyka z klawiatury, tsknota kawakujca serce i oywcza dla wyobrani.
Muzyka jest rozkosz wyobrani notuje w Dziennikach. Dlatego kocha malowa
otulony dwikami dodawao mu to natchnienia. Co niedziel instalowa si ze
sztalugami w jednym z bocznych pomieszcze wypenionego muzyk organw kocioa
Saint-Denis-du-Saint-Sacrement. Po pewnym czasie odkry to proboszcz i zakaza; zakazu
mia dopilnowa odwierny. Zawzity staruszek jak mg utrudnia ycie malarzowi i
narazi si t sumiennoci na okrutn zemst. Pewnego sobotniego wieczoru Delacroix
wraz ze swym przyjacielem, Piotrem Ahdrieu, wnieli cichcem do owego pomieszczenia
manekin w stroju artysty, posadzili go przed sztalugami i zamknli drzwi na klucz.
Rankiem nastpnego dnia Andrieu wszed do kocioa, da si spostrzec odwiernemu i
ukry si za filarem. Staruszek odczeka pl godziny, po czym zapuka do drzwi. Cisza.
Zaomota. Cisza. Przytkn oko do dziurki od klucza jest! Zada natychmiastowego

*
Tum. Joanny Guze i Julii Hartwig.
**
Tum. Juliusza Starzyskiego.
Waldemar Lysiak MW 198
otwarcia drzwi. Cisza. Nie namylajc si duej, wyway drzwi i w teje chwili zosta
przychwycony przez obydwu dowcipnisiw na gorcym uczynku wamania! Od tej pory
Delacroix mg bez przeszkd malowa w kociele na poywce pyncej z organw.
Stara si nadawa swym kompozycjom charakter dwikowy, wyszukiwa na palecie
barwy odpowiadajce konkretnym tonom i nazywa to tendencj muzyczn. Dlatego
Baudelaire mia pniej prawo pisa o ideach muzyki romantycznej, ktre budz w nas
harmonie kolorystyczne Deacroix.
Przyjani si z Chopinem; jego mier przey bolenie i odnotowa bosko: Niegodni
ajdacy rozpieraj si na swoich miejscach, podczas gdy ta pikna dusza oddala si od
nas; o jego muzyce napisa krtko: C mona znale doskonalszego?. Namalowa w
roku 1838 uduchowiony portret Polaka (w trakcie pozowania Chopin gra na specjalnie w
tym celu sprowadzonym do pracowni fortepianie!). Ptno to nie zostao dokoczone. C
mona znale doskonalszego? Leonardo nie koczy wiele razy, a Byron powiedzia: Z
obrazami jest tak samo jak z poezj, nie powinny by zanadto skoczone
*

Byron to poezja romantyczna z caym swoim magnetyzmem. Mody Delacroix
zakocha si w angielskim wielkim panu, liberale, ateuszu, kazirodczym uwodzicielu i
kalece, ktrego nieziemska uroda ustpowaa tylko piknu jego poezji. Lektura dzie tego
fascynujcego geniusza wprawia modzieca w trans graniczcy z somnambulizmem i raz
po raz wyrywa mu z ust okrzyk: Czego tak wzniosego nie mg odda nikt inny, tylko
on! Pobudza go to do malowania (Dzi rano, czytajc umieszczon na pocztku tomu
notatk o lordzie Byronie, poczuem znw nienasycone pragnienie tworzenia) i wyzwala
w nim diabelski zmys rywalizacji ze sowem pisanym. Deveria wiedzia, co robi,
umieszczajc na medalionie profil Byrona obok profilu Delacroix, jakby byli kochankami
lub stadem maeskim. Kapanem, ktry ich oeni, by wielki asyryjski samobjca
Sardanapal.
Sardanapal by tym wadc asyryjskim, ktry oblony przez wrogw w Niniwie
uoy gigantyczny stos z wszystkich swych skarbw, on, koni i niewolnikw, sam
zasiad na szczycie i rozkaza podpali t piramid; zwycizcy zawadnli popioami. Kim
byli, kiedy to byo i kim by on sam naprawd? Tego nikt nie wie. Legenda Sardanapala
wyrosa z przekazw medyjskich, perskich i greckich, zostaa zaadaptowana przez
licznych dziejopisw staroytnych i dotara do naszych czasw w masce o kilku obliczach.
Mia by okrutnikiem i hedonist (cytowano napis z rzekomego pomnika grobowego
Sardanapala: Przechodniu, posuchaj mojej rady: jedz, pij, baw si, reszta jest niczym),
a imi jego na dugi czas stao si synonimem rozpusty i zniewieciaoci. Prbowano
identyfikowa t posta z kilkoma wadcami asyryjskimi. Dwoma pupilkami histografii
stali si tu Assur-ban-abal (Sardanapal IV), ktrego w roku 817 przed Chrystusem obiegli
w Niniwie namiestnik Medii Arbakes i babiloski satrapa Belezys, oraz ostatni z dynastii
Sargonidw, Assur-akhi-iddin II (zwany przez Grekw Saracosem), ktrego w roku 606
przed nasz er obiegli w Niniwie Medyjczyk Cyaxares i krl babiloski Nabopolassar.
Pomienna mier Sardanapala fascynowaa pokolenie za pokoleniem. Monumentalnie
auto da F kpicego ze zwycizcw tyrana wstrzsao wyobrani ludzi, zamiewajc
wszystkie inne ogniska i poary staroytnoci, co mnie akurat dziwi (za o wiele bardziej

*
Jako jeden z przykadw poda Byron poezj Campbella: W poezji Campbella zbytnio czuje si robot.
Najlepsze swoje rzeczy zepsu za bardzo je polerujc.
Waldemar Lysiak MW 199
wstrzsajce uwaam spalenie w Aleksandrii, z rozkazu kalifa damasceskiego, Omara,
najbogatszej biblioteki antycznej przez sze miesicy bezcenne papirusy suyy jako
opa aleksandryjskich azienek!). Lecz romantykom si nie dziwi, e ukochali ten temat
dziwibym si, gdyby byo inaczej. Nosi on bowiem w sobie komplet tych wszystkich
cech (egzotyka, okruciestwo i erotyzm), dla ktrych upijali si Orientem.
Zaczo si to od fenomenalnego tumaczenia Tysica i jednej nocy, dokonanego
przez Gallanda, a skrzyde dostao w roku 1798, kiedy mody Bonaparte wyruszy do
Egiptu, zabierajc wraz z armi stu pidziesiciu uczonych wszystkich specjalnoci,
zakadajc w Kairze Instytut i w efekcie jak susznie stwierdzi C. W. Ceram
odkrywajc staroytny Egipt dla Europy. W pierwszych latach XIX stulecia
zaczytywano si ju w sprawozdaniach naukowych z tej wyprawy, we Francji zapanowa
styl (etap neoklasycyzmu) nazwany Powrt z Egiptu, malarze poczli tworzy heroiczne
panoramy Abukiru, Piramid, Nazaretu i innych bitew znad Nilu i syryjskich piaskw. Tak
zrodzi si mit Orientu i zacz wsysa pierwszych uciekinierw.
W postnapoleoskiej Europie witego Przymierza romantykom byo duszno i ciasno.
Cay ten reakcyjny bajzel nie mg im by duchow ojczyzn pluli na. Szukajc ziemi
obiecanej przypomnieli sobie o Wschodzie i oywili mit, rozpomienili go pirami i
pdzlami do stanu ekstatycznej feerii rymw i kolorw. Odnaleli swj uniwersalny azyl,
zmylony, wyniony i nieprawdziwy, ale pikny, bo odlegy i tajemniczy. I zanurzyli si
we po szyje.
Byo to poszukiwanie wolnoci, lecz ten, kto zachowa umiar w emocjach, potrafi! nie
traktowa swej orientofili przesadnie serio. Byron pisa: Nie wiem, co znaczy wolno
nie widziaem jej nigdy ale majtek jest potg wszdzie, na caym wiecie, poniewa
za na Wschodzie szyling wart jest funta nie mwic ju o tym, e soce, niebo i piknoci
s bezpatne) tote Wschd jest waciwym krajem (...) Troch rozgardiaszu od czasu
do czasu oywia w przyjemny sposb wraenie. Jaka rewolucja, wojna lub barwna
aventure.... Co mdrzejsi, przybierajc modne tony i pozy filoorientalne, grajc na
powanie w spektakl, myleli w ten sam autoironiczny sposb, co Byron.
Samobjcza masakra ponca w paacu w Niniwie nie moga uj ich wilczym lepiom.
Romantyzm pierwszy w dziejach staje si wystaw masakry sprzedawanej z
upodobaniem. Delacroix nazwie swoj mier Sardanapala prowokacyjnie: moja
masakra numer dwa. Literaci nie dadz si zdystansowa. Przypomnijcie sobie mier
Alego Tebelena, paszy Janiny (u Dumasa-ojca) i strugi wrzcego oowiu spuszczone przez
Quasimoda z wyyn Notre-Dame na wyjcy tum ebrakw (u Wiktora Hugo) albo Sowa-
ckiego, Mickiewicza, Stendhala i, oczywicie, Byrona. Byrona, ktry wadc Epiru,
sadyst eksterminujcego tysicami kobiety i dzieci, nazywa w listach do rodziny swoim
najdroszym przyjacielem. Zamroczenie?... W epoce wina i haszyszu, podniesionych
przez Baudelairea do rangi Sztucznych rajw by moe. Byron czerpa odwag
upijajc si dinem nazywa din swoim Hippokrene (wite greckie rdo, dajce
natchnienie poetom; wedug podania wydaro si ze skay po uderzeniu w ni kopytem
Pegaza). Delacroix pi moc wina i przyznawa, e lubi tworzy, gdy mu szumi w gowie,
w lekkim upojeniu, przez ktre osiga o wiele wiksz jasno spojrzenia ni
normalnie. Swj najlepszy, najbardziej sugestywny autoportret (kompozycja Sylwester
1829) narysowa w kompletnym zamroczeniu. Bez przynajmniej naparstka wina nie
potrafi wprowadzi si w trans poetycki potrzebny do malowania i zazdroci
Waldemar Lysiak MW 200
Voltaireowi, ktry znajdowa natchnienie pijc tylko wod (z Dziennikw). Kto
powinien skomponowa pean na cze wina-rozrusznika natchnienia, opatrzony zakazem
naduywania tego Hippokrene dla wszystkich poza artystami. Cesarz Trajan zabroni
swym ludziom wykonywa rozkazy, ktre wyda po uczcie pywajcej w winie...
Egzotyk Orientu upijali si prawie wszyscy. Sardanapalem upili si Byron i
Delacroix. Byron napisa swego Sardanapala w roku 1821 w Ravennie, drczony
kopotami rodzinnymi i namitnoci do ksinej Guiccioli, i zadedykowa go Goethemu.
W tym samym, 1821 roku, sztuka ukazaa si drukiem w Londynie i zostaa uznana za
najlepsz tragedi ze wszystkich, jakie powstay w Anglii od czasw Szekspira. Jest tam
jeden dialog zaiste szekspirowski, jedna odpowied. Na pytanie Sardanapala, czy
wznoszony stos bdzie na pogrzeb krla dostateczny, suga tyrana, Panio, odpo-
wiedzia:
Nawet i na krlestwo.
Delacroix pozna t sztuk dziki przyjacielowi, jednemu z braci Deveria, ktry
ilustrowa jej francuskie wydanie. Marzy o takim temacie. W roku 1824, po rozmowie z
Rivierem, notuje: Mwilimy o lordzie Byronie i o gatunku owych dzie penych
tajemniczoci, ktre w szczeglny sposb zniewalaj wyobrani. Zniewolony
zapragn przelicytowa Byrona ekspresj formy, okruciestwem i ywioowym
erotyzmem. Drgna struna i zabrzmia diabelski ton rywalizacji ze sowem pisanym.
Waldemar Lysiak MW 201

Waciwie nie byo to zbyt trudne. Sardanapal Byrona bowiem, to niemal filozof,
epikurejczyk najbardziej pasuje on do sw Atenajosa o historycznym Sardanapalu:
Zakosztowawszy najdziwniejszych rozkoszy, krl ten umar z tak godnoci, na jak
tylko mg si zdoby. Sardanapal Delacroix nie mg by taki, gdy sam Delacroix by
drapienikiem i utosamia si z dzikimi zwierztami, tygrysami zwaszcza (odwiedza je i
szkicowa wrcz maniakalnie w Jardin des Plantes), tak jak Indianin identyfikuje si ze
swym totemicznym zwierzciem. Nawet kiedy, robic ukon w stron ckliwego
sentymentalizmu epoki, namalowa do Salonu 1824 niewinn Sierotk szybko
dostrzeono, e malujc t owieczk by wobec niej bardziej wilkiem ni pasterzem.
Delacroix wiadomie odrzuci wersj Byrona o dobrowolnej mierci sug i kobiet
Sardanapala (u Anglika symbolem tego samobjczego oddania jest grecka kochanka
Myrrha, ktra powouje si na indyjskie wdowy), chocia niewtpliwie przynajmniej cz
z nich wzia udzia w asyryjskiej sztafecie samobjcw pod presj okolicznoci, nie za z
rozkazu wadcy. Sardanapal by wedug Delacroix jedynym samobjc na legendarnym
stosie i morderc caej reszty. W notatce do katalogu Salonu 1827 napisa: Sardanapal
kaza swym eunuchom i swojej subie paacowej zarn kobiety, paziw i ulubione
rumaki. Nic z tego, co suyo jego rozkoszy, nie mogo go przey. Takie spojrzenie na
temat okrelio zdecydowanie charakter projekcji na ptno, drastycznie rny od
Waldemar Lysiak MW 202
interpretacji Byronowskiej.
W roku 1826 namalowa Delacroix olejny szkic. mierci Sardanapala. Wersj
ostateczn w roku 1827. Za kadym razem jest to ta sama kompozycja wierzchoek
piramidy, czarni niewolnicy szlachtuj jataganami konie i obnaone kobiety, ciskajc
trupy dookoa wielkiego oa, na ktrym spoczywa w swobodnej pozie, rozparty i
nieubagany Sardanapal. W obu kadrach te same postacie w tym samym pooeniu, ta
sama paleta kolorw zaczerpnitych z wczeniejszego i troch cyrkowego Murata w
Abukirze napoleoczyka Grosa, ten sam romantyczny koktajl: wybuchowa poezja,
sceniczny dramat, opera w swym bajecznym, orientalnym stroju (Delacroix malujc
mier Sardanapala konsultowa si ze sawnym scenografem Cicerim) i wszechobecna
tendencja muzyczna syszy si monstrualny chr pawionego we krwi haremu,
przedmiertne rzenie koni, ryk mordercw, zimne milczenie Sardanapala. Identyczna
aranacja orkiestralna, a jednak w moim przewodniku po MW szkic widnieje w rubryce
szef kuchni poleca,
mier Sardanapala jest dobitnym przykadem wiadczcym o wyszoci szkicw
nad ujciami finalnymi. Ile przykadw na to mona poda z renesansu, manieryzmu i
baroku! Setki malarzy wyrzdzioby sobie dobrodziejstwo poprzestajc na szkicach. May
szkic Delacroix z roku 1826 jest o niebo bardziej ekspresyjny, dynamiczny, wybuchowy i
wstrzsajcy od wielkiego malowida z roku 1827. Rozchestane szarpnicia pdzla,
niewymuskane kontury, nic z komiksowo realistycznego obrysu ten niewielki kadr (81
na 100 cm) jest nieomal impresjonistyczny, wyprzedza impresjonizm o ponad p stulecia.
Oba wisz w Luwrze, ale jeli obraz jest jak si przyjmuje szczytem twrczoci
Delacroix, to szkic jest szczytem malarstwa romantycznego i jego awangardowym
ukoronowaniem.
A jednak sam Delacroix przedkada bardzo dobry obraz nad genialny szkic. Z
Dziennikw: W gabinecie Riveta znw ujrzaem szkic do Sardanapala, ktry nie
wyda mi si najgorszy mimo pewnych dziwacznoci. Napisa to w dwadziecia trzy lata
pniej, w roku 1849. Zdy zapomnie (jake dawno je czyta!) sowa Byrona o tym, e
wielkie dziea nie powinny by zanadto skoczone.... Gorzej zdy zapomnie
wasn zapowied impresjonizmu: Dobrze jest, kiedy plamy nie s ze sob materialnie
poczone; zlewaj si one, gdy si patrzy na nie z pewnej odlegoci, a kolor zyskuje
przez to na wieoci i sile. Zdradzi sam siebie.
W modoci, w dobie mier Sardanapala, gniewny buntownik, romantyczny
kontestator, ksajcy otoczenie kami tygrysw z Jardin des Plantes, z biegiem lat
Delacroix agodnia, i potem, wytresowany, uczesany dryfowa ju tylko w stron tych
akademickich regu, ktrymi niegdy pogardza i wobec ktrych to, co najlepsze z niego,
musi by oczywicie dziwaczne. Swoje Dzienniki z lat 184763 winien by spali,
tak enujce s prawdy, ktre tam gosi. Ale nie spali, co jest niewtpliwie smutne i w
jeszcze wikszym stopniu prawidowe. Konserwatywni ultrasi, od ktrych bardziej na
prawo ju tylko ciana, w modoci obrzucali Ukad pomiennym sowem, jeli nie
granatami... Prawie wszyscy.
Jego granat wybuch w Salonie 1827/28. Pocztek nie zapowiada skandalu. Delacroix
wystawi trzy obrazy: Portret hrabiego Palatiano, cicie doy Marina Faliero i
Justyniana ukadajcego Kodeks Praw, ktre Ingres, Deveria i Delaroche bez trudu
przymili swoimi starannie odrobionymi ptnami. Salon trwa cztery miesice. W kocu
Waldemar Lysiak MW 203
drugiego pozwolono artystom zmieni eksponaty w celu oywienia sabncego ju
zainteresowania publicznoci. Wwczas Delacroix zdecydowa si pokaza mokr jeszcze
mier Sardanapala.
Na widok tej pornograficznej (wedug wczesnych kryteriw) rzeni, przyzwyczajon
do poprawnych, bardziej kolorowych ni malowanych ilu-stracyjek historycznych publik
zatkao z przeraenia, obrzydzenia i wstrtu. mier Sardanapala staa si koronnym
argumentem twierdzenia Delescluzea na amach Debats, e romantycy to sekciarze
brzydoty. wiat krytyki uzna dzieo za bezczelnie nieprzyzwoit prowokacj i tylko
jeden z recenzentw, Jal, prbowa broni autora w sposb rozczulajco gupi: Pan
Delacroix pobdzi okazujc chyba nadmiern miao. Nawet Moda Francja
romantykw oklaskiwaa obraz bardziej z solidarnoci stadnej (pojedynek z neoklasykami
przeywa apogeum) ni z zachwytu. Wicehrabia Sosthene de la Rochefoucauld, ten sam,
ktry kaza zakry wstydliwe czci antycznych posgw w Luwrze limi winnej
latoroli, wezwa malarza do siebie. Delacroix szed do biura dyrekcji Sztuk Piknych
peen sodkiej nadziei, e pastwo zakupi jego obraz. Pastwo owiadczyo mu zza biurka
ustami wicehrabiego, e jeli szybko nie zejdzie ze skandalicznej drogi, na ktr wstpi
po nagich ciaach odalisek z haremu Sardanapala, to nie bdzie mg liczy na opiek
urzdow i narazi si na represje, nie mwic ju o potpieniu ze strony opinii publicznej.
Interesujca jest ta wrogo tuszczy, wywoana nie tyle manier, co zdrad. Zgrzeszy
obnaajc swoje najintymniejsze, perwersyjne sny i marzenia, ktre nie byy tylko jego
snami i marzeniami, ale wszystkich mczyzn, wic jakie mia prawo wywleka je na
wiato dzienne bez zgody wszystkich?!
Za kar oskarono go o sadyzm. O sadyzm utajony, ktry niebacznie odsoni na
ptnie.
Stwierdzono, e mier Sardanapala nie jest obrazem historycznym, lecz
erotycznym marzeniem Dalacroix. Tak byo.
Stwierdzono, e Delacroix identyfikuje si z przedstawionym despot (Sardanapal to
nikt inny, jak sam Delacroix ze swoimi przymruonymi oczami i smag cer Jullian).
Tak byo.
Stwierdzono, e przedstawiona scena, cay w fajerwerk nagich piknoci duszonych i
zarzynanych po skoczonej orgii, jest ponur projekcj czarnych gbi duszy Delacroix,
jego straszliwymi zalubinami ze szlachtowanym haremem. Tak byo.
Stwierdzono, e rozpiera go utajony sadyzm i na poparcie tej tezy przytoczono kilka
jego rysunkw z pnagimi kobietami w obliczu makabrycznej mierci, oraz fragment
Dziennikw, w ktrym z upodobaniem opisuje histori Hiszpana wrzuconego do lochu
wraz z kochank i z godu odgryzajcego jej kawaek ciaa. Bya to teza suszna.
Wszystko to byo prawd. Ale bya to prawda dotyczca wszystkich samcw Zachodu,
ktrych drania i oniemielaa, a do impotencji, rosnca z kadym pokoleniem hardo i
aktywno europejskich naonic, skutkiem czego jak pisa Mario Praz (w odniesieniu
do twrczoci Flauberta i Gautiera, lecz jest to zdanie o szerszym znaczeniu)
marzenia pocigay ich ku barbarzyskiej i wschodniej staroytnoci, gdzie mona byo
da upust najbardziej nieokieznanym pragnieniom i gdzie mogy si urzeczywistni
najokrutniejsze fantazje.
Sny s echami naszych myli napisa Delille w Imagination. U mczyzn
Zachodu i Pnocy sen o haremowych odaliskach trwa od momentu, kiedy pierwsza
Waldemar Lysiak MW 204
wyprawa krzyowa dotara na Wschd, a moe jeszcze wczeniej, od chwili, gdy posowie
Karola Wielkiego obudzili si rankiem obok alabastrowych niewolnic, ktre ofiarowa im
szczodry kalif Harun-al-Raszyd. Odtd islam sta si obsesyjn religi mskiej poowy
Europy. Czy Mahomet nie by jedynym prorokiem, ktry zapewnia, e Allach stworzy
kobiety ku radoci i satysfakcji mczyzn? Gide jako motta do Ziemskich pokarmw
uy cytatu z Koranu: Wasze ony bd dla was jako ziemia uprawna... itd.,
zacytowaem to ju w rozdziale pod tytuem Romantyczno.
Ale kobiet Zachodu nie mona byo tak uprawia wedle swej woli ju od
redniowiecza, kiedy to epos rycerski wynis je na piedesta, a inkwizycja pilnowaa, by
mczyni padali na kolana przed otarzami z kobiet w koronie. Nie znajdujemy, poza
kobiet Wschodu, kobiety, ktra by ya wycznie dla mczyzny. Ona zgadza si by
nieszczliwa, byleby on by szczliwy. Ona trudzi si, by przyrzdzi mu posiki, ona
traci wasne zdrowie, by zachowa zdrowie jego jeli on zachoruje, ona powica jedzenie
i sen, by go pielgnowa; jeli on bdzi i staje si egoistyczny, ona daje dowd
agodnoci, dobroci i zamyka oczy, jeeli on zdradza, ona pozostaje wierna i nie opuszcza
swego domu i swych dzieci, by uciec z kochankiem, jakby to zrobiy kobiety Zachodu
(cytat z algierskiego miesicznika El Deisz z roku 1964). Budzi to u Europejczykw i
budzio zawsze szatask zazdro.
Ta zazdro i tylko ona jest matk perwersyjnych marze, w ktrych najbardziej
ekscytujcy z ziemskich pokarmw mczyzny mona rozgryza na miazg, unurza we
krwi, rozerwa na strzpy, piecztujc tym swoj bosk wadz. Podniecajco zowieszcze
wizje indyjskiego obyczaju sati (palenia on na ognisku pogrzebowym ma) i dzikich
orgii, po ktrych obcione kamieniami branki wyrzuca si za burt galery lub te
pprzytomne od opium wlecze si na stos, by w obecnoci czarnobrodych kapanw i
muzykantw zamieni cae to pikno w popi. Sadoafrodyzjakalna fantasmagoria,
pezajca od setek lat po przecieradach mieszczaskich sypialni, w noce rozwietlane
pomieniami ze stosu Sardanapala.
W 1977 roku gdy na okadkach czasopism i albumw pytowych, na plakatach i
wystawach, pojawiy si kobiety zwizane, zakneblowane, bite, chostane, skrpowane
acuchami, mordowane i gwacone zbiorowo komentujcy to Time przedrukowa
cztery opinie:
Treci sadomasochistyczne pojawiaj si od pewnego czasu w sztuce. Teraz ta sama
tendencja zaczyna wystpowa w handlu (Zox, fotograf z Los Angeles).
Przedstawiajc kobiety w scenach sadomasochistycznych, mczyni wyadowuj sw
zo, wrogo i bezsilno, z ktrymi nie potrafi sobie inaczej poradzi (Lawrence
Hetter, psychoanalityk z Nowego Jorku).
Skoro przemoc jest elementem kultury, to dlaczego mamy jej nie pokazywa? (Chris
von Wangenheim, fotograf mody w Nowego Jorku).
W marzeniach seksualnych coraz czciej pojawia si obraz kobiety jako ofiary
(psychiatra Ruth Tiffany Barnhouse).
Wanie. A drugie wanie obok: badania przeprowadzone w USA w roku 1974
wykazay, e poowa Amerykanek miewa marzenia seksualne, w ktrych wyobraaj one
sobie, e mczyni je pokonuj, maltretuj i zmuszaj do ulegoci.
W malarstwie naszego stulecia znalazo to najpeniejszy wyraz u arcymistrza sztuki
komiksu u sawnego Amerykanina Franka Frazetty. Jego majce budzi groz
Waldemar Lysiak MW 205
Waldemar Lysiak MW 206
malowido Barbarzyca (z roku 1974), pene kolorystyki Delacroix, bdce quasi-
komiksow projekcj tego samego odwiecznego marzenia o supermskoci mczyzn i
ulegoci kobiety, jest replik wierzchoka stosu Sardanapala z obrazu Francuza
skojarzenie nasuwa si nieodparcie. Na szczycie piramidy z pomordowanych wrogw
ukazuje si barbarzyski Herkules lub raczej kulturysta, skrwawiony posg na tle dantej-
skich cieni, trybun zwyciskiego zezwierzcenia. Nic bardziej imponujcego
mieszczuchowi ni ta brya mini na rozstawionych pylonach ng, zdajca si dyktowa
prawa i rzucajca wiatu wyzwanie okrutn twarz i odpoczywajcym mieczem. U stp,
przykuta acuchem i przytulona wiernopoddaczo do nogi barbarzycy, ley naga
niewolnica, a wok szalej pomienie, ktre pochon wszystko.
Delacroix nie by pierwszym, ktry namalowa bohaterk tych obsesji. Jego rywal,
Ingres, ju w roku 1814 stworzy sawn Odalisk, a potem rozsypa si worek z
orientalnymi hurysami Alloma, Augustea, Chasseriaua, Corota, Diaza, Fromentina,
Renoira, Matissea i innych. Lecz Delacroix by pierwszym i jedynym, ktry zama tabu,
rzucajc na ptno orgiastyczn tre tego snu. Popeni tym samym czyn z gatunku tych, o
ktrych jego wielki ojciec mawia: To wicej ni zbrodnia, to bd.

Materializujc orgi z sennych koszmarw farbami, tak i trzy romantyczne muzy
teatr, poezja i muzyka zagray na sztalugach jak w adnym innym dziele czowieka,
Delacroix pragn przey to na jawie, zamieni w krew i ciao, speni choby czstk
tego pucharu. Na przemian malowa i ciska nagie modelki na siennik, i znowu malowa
jak w transie on, Sardanapal w swojej pracowni, z ktrej uczyni paac w Niniwie. Bya
tam midzy innymi wspaniaa Rosa wida j na pierwszym planie, wygit w uk
trzymany przez negra, ktry tnie jej gardo noem z wpraw winiobija. Bya take
czarujca Sidonie, blondynka z ulicy du Roule 19, ktra ley martwa, z rkami
rozrzuconymi bezwadnie, na ou Sardanapala, ukazujc najpikniejsze plecy, jakie zna
francuskie malarstwo. W Dziennikach nie zapomnia o jej porywajcych przerwach
w pozowaniu, kiedy bya naga, w ku te pocaunki i zblienia!. C za brawurowa
namiastka sardanapalizmu poprzez eksploatacj siebie samego i niewolnic asyryjskiego
despoty.
Waldemar Lysiak MW 207

Waldemar Lysiak MW 208
Bdc Sardanapalem, malowa orgi, czynic orgi z malowania namalowa wic
haremow hekatomb w sposb skoczenie genialny, nie mogo by inaczej. Wiktor
Hugo, patrzc na te ciaa, dla ktrych Delacroix skomponowa palet row i zocist
(Renoir przejmie j pniej do malowania brzoskwi), westchn: Nie jestecie pikne,
jestecie przeraajce. Jestecie, jak byskawica, olepiajcym grymasem sonecznego
promienia.
Z kolei Balzac, doskonale rozumiejcy Delacroix i znajcy tajemnic jego
pochodzenia, zadedykowa mu Dziewczyn o zotych oczach. Safizm i kazirodztwo
doprowadzaj tam do krwawej zbrodni, masakry w buduarze, a bohater tej noweli,
Marsay, jest take nieprawym synem arystokraty. Ci, ktrzy uznali, e jest to aluzja do
wampirycznych skonnoci malarza i moe nawet ostrzeenie przed zbrodni, jakiej moe
dokona, tym razem ju nie na ptnie byli idiotami. Albowiem on jak nakrzyczane
dziecko da si zastraszy i potem ju tylko grzecznia z kadym rokiem, pragnc, by
spoeczestwo przebaczyo mu, uznao i pokochao. Jakby posucha Omara Bradleya:
Jeli jeden czowiek powie ci, e jeste wini, nie przejmuj si. Jeli powie ci to piciu
ludzi czas wyj z chlewa.
Przej si, to ludzkie. Wyszed i od tej pory maszerowa ju tylko w kierunku
Instytutu, pragnc nie by artyst wykltym i zasi wrd tych nadtych osw, Picotw,
de Pujolw et consortes, co budzio szczery smutek Dumasa (przyjto Delacroix pod
koniec ycia, w roku 1857). Wchona go omiornica salonw, fraki, ukony, bon-tony
i dystyngowane kochanki, maskujce sw rozwizo perfumami, o jakich Rosa i Sidonie
nie mogyby marzy.
Nawet kiedy w roku 1833 zanurzy si fizycznie w wiat islamu (wyjecha z misj de
Mornaya do Maroka i Algieru) i pewien algierski korsarz pozwoli mu szkicowa w
swoim haremie efektem byy statyczne Kobiety algierskie w Salonie 1834. Trzy
przekarmione sodyczami i wiziennym lenistwem odaliski, plece, spowite w
jedwabie, pijce kaw i palce huk (fajka wodna), trzy omdlae, grzeczne zwierztka i
tylko w ich przymglonych oczach czai si jaka niewytumaczalna tsknota,
niezaspokojone pragnienie szalestwa, dalekie echo pomieni Sardanapala. Caa pasja
skoncentrowana w kolorycie i wirtuozerskiej technice pdzla. Na nic wicej nie pozwoli
sobie pozwoli na zewntrz.
Wewntrz bdzie mia zawsze stos Sardanapala. Nigdy nie kocha tak jak wtedy, to jest
nigdy przedtem ani potem nie by tak sprawny fizycznie, zdolny do tak wciekych
wyadowa, permanentnie godny i gotowy. Nic innego nie moe go ju tak podnieci,
mno si wic niepowodzenia, ktrych nawet nic ukrywa. roda. Rano przysza Helena.
O nieasko... Nie mogem! Czybym wstpowa ju w lady mego zacnego brata?. Innym
razem: Wtorek. Z samego rana przysza dziewczyna do pozowania (...) Przybraem min
adoratora, nie szo mi jednak. Usprawiedliwiem si blem gowy.... Identycznie byo z
Gogolem i ca czowk twrcw w wykaczajcej dobie romantyzmu (Gogol by
impotentem, jak bardzo wielu pisarzy i poetw w jego czasie, w epoce romantycznej
*
).
Stendhal, ktry zazna podobnych rozczarowa, tumaczy, e zdarza si to czsto ludziom
obdarzonym nadmiarem wyobrani. A wyobrania Eugeniusza ofiarowaa mu
najpikniejszy, benefisowy koncert przy sztalugach Sardanapala.

*
A. Wat, Mj wiek, Londyn 1981
Waldemar Lysiak MW 209
Nosi w sobie to wspomnienie, mia je na sercu. U kresu ycia, dobiegajcy
szedziesitki, napisze: Mao jest kobiet, ktrych warto trwaaby duej ni ich
uroda. Takimi na zawsze pozostay dla modelki do Sardanapala, ktre kocha, malowa
i miota w pomienie stosu Emilia, Adelina, Julietta, Ra i Sydonia.
A przysza ta chwila jedna godzina, jeden wieczr, jedna noc w yciu czowieka
kiedy czuje si, jak bliski jest ju koniec drogi i kiedy minione yeie jawi si wielkim
oceanem plazmy, w ktrej pywa brylant co zostawi lad na palcu. Wtedy czowiek
zamyka oczy i przywouje owo wspomnienie, bierze brylant w donie, delikatnie
wydobywa go na powierzchni i podnosi do ust, do oczu i wyej, wysoko, jakby chcia
prosi Boga o pozwolenie zabrania go ze sob na tamten wiat. Szczliwi, ktrzy mog to
uczyni, ile jest bowiem wspomnie ulepionych z samej plazmy, gdzie nic nie wieci w
oceanie szarego bota, nie nakarmionych adnym obkaniem.
Tego dnia, 25 sierpnia 1855 roku, wybra si wieczorem do Wersalu, by obejrze
iluminacje. Kaskady sztucznych ogni wyrywajce z mroku fronton paacu, malujce go
jaskrawo, wstrzeliwujce refleksy pomieni na szyby okien, wijce si po niebie i po
murach, przypominay mu poar paacu w Niniwie, wielki stos i tych kilka lat
Sardanapala, poczwszy od roku 1826, kiedy rozpocz szkic,
Wyszed z tumu i pomaszerowa do Parya piechot, milczc, moe paczc.
Wracaem sam, przy wspaniaym wietle ksiyca, drog na Saint--Cloud, ktra
przypomniaa mi tak mie chwile mego ycia pomidzy 1826 i 1830. Te E..., A..., J..., itd..
Baudelaire zrozumia to, kiedy w roku 1862 wystawiono mier Sardanapala na
bulwarach: Gdy si ponownie zobaczy Sardanapala, odnajduj si w nim swoj
modo.
Noc na drodze do Saint-Cloud, w czystym sierpniowym powietrzu, w powiewach
nostalgicznego wiatru, w patetycznym berecie ksiyca. Takich nocy los nie rozdaje na
prawo i lewo, i niejeden chciaby mc tak wspomina choby nieszczcie, byle byo
wielkie i byle bya w nim odrobina mioci. Kiedy idziemy tak noc, mwimy: Cholera,
ale zimno!, i przeklinamy uwierajcy but, nic wicej. Wbrew poetom noce s tak samo
gupie, jak dnie. Czasami jedna zwyczajna noc w Wersalu pomaga wyzwoli
wspomnienie, ale trzeba take pomc tej nocy!
Idzie si wtedy wolnym krokiem, bez popiechu idzie si do tyu. Mija si rogatki i
zapuszcza w labirynt czarnych ulic. W oknach pal si lampy. Kto liczy jeszcze raz
pienidze, kto pisze nowy traktat o wolnoci, kto ukada dwudziesty pierwszy pasjans,
kto nienawidzi, kto inny otwiera serce dziewczyny wytartym kamstwem, kto czeka...
Coraz ciemniej. Lampy gasn niczym gwiazdy, dusze umieraj na kilka godzin, w nagie
ciaa wchodz tajemnicze sny, liliowa czujno dry pod zamknitymi powiekami psw.
Gdzie tam, pod pospnym pokrowcem murw, w tysicach mskich serc, w wychudych
klatkach piersiowych urzdnikw, w zwaach tuszczu ministrw, w kudatych torsach
komandosw, w astmie starych ydw, w baranach pastuchw, bakach mleczarzy i
rniczkach studentw, ponie stos Sardanapala, ogromny, wszechmocny i zwyrodniay,
pikny jak szatan strcony z nieba w czelu Onana, chocia obok le kochanki i ony.
Coraz wyej sigaj pomienie, topi si wiat, pkaj okowy biaego dnia. Mrok gstnieje
cikim oddechem, para z ust osiada midzy chmurami, zabarwiajc niebo szaroci
przedwitu. Dopalaj si stosy, marzenia bior urlop, nie dmuchaj na wygase popioy
zaprszysz sobie oczy!
Waldemar Lysiak MW 210
Wntrze wasnego domu. Nie ma tu ju tych starych, odrapanych sztalug, na ktrych
rozkwita przed trzydziestu laty zocisty krajobraz wyuzdania. Co si ulotnio zapach
tamtych dni. Zwidy kwiat na bluzce Sidonie lecej na deskach podogi, zagubiony
wsplny kieliszek do wina, zapomniane strofy Byrona...
Umiera dugo i spokojnie, w ku, rozparty jak Sardanapal. W kocu lipca 1863 roku
doktor Laguerre urzdzi konsylium wok oa konajcego. Delacroix przypomnia sobie
swoj dawn litografi: mier drwic z lekarzy zebranych wok chorego i ostrzc kos
za fotelem.
Teraz ju moe by na powrt wschodnim despot. Sypi si rozkazy:
Kategorycznie zabraniam robienia mi po mierci jakichkolwiek wizerunkw,
fotografii lub odleww twarzy! adnych emblematw, popiersi czy pomnikw na grobie!
Kiedy zjawia si czcigodny delegat Akademii Sztuk Piknych, tego samego Instytutu,
do ktrego Delacroix dobija si przez tyle lat, nie zostaje wpuszczony.
Do mi nadokuczali i nazniewaali!
Teraz ju moe by sob. Jak to napisa Atenajos? Zakosztowawszy najdziwniejszych
rozkoszy, krl ten umar z tak godnoci, na jak tylko mg si zdoby. Na niewiele
dziwacznych rozkoszy moe sobie jeszcze pozwoli, ale s takie. da lodw, co przy
jego cikiej anginie jest czystym samobjstwem. Wanie. Nie mi mu odmwi i
opycha si lodami, po ktrych za kadym razem dostaje wysokiej gorczki z
majaczeniami. Zaledwie wraca do siebie, rozkazuje:
Macie mwi mi, e jest mi lepiej!
Odchodzi z tak godnoci, na jak tylko mg si zdoby. Zdoby si na asyryjsk
elegancj. Mwiono potem, e umiera z t sam wytwornoci, z jak zostawia w
salonach bilet wizytowy. Tak umieraj krlowie.
Przesta oddycha o godzinie sidmej rano 13 sierpnia 1863 roku. Do ostatniej chwili
umiecha si, kopiujc cesarza Oktawiana Augusta, ktry na ou mierci spyta
dworakw:
Czy dobrze odegraem swoj komedi? Klaskajcie!
Umieranie jest sztuk, tak jak wszystko.
Wykonawcy swego testamentu, najwierniejszemu przyjacielowi, baronowi Rivet,
ofiarowa jedno ptno. Szkic do mierci Sardanapala.

Waldemar Lysiak MW 211
SALA XI
PRAWO BAZNA
czyli
opowie o wielkim trefnisiu, w ktrej zostanie wyoone
Prawo Niemocy bazeskim zwane.










Wielki, bo w bazeskiej szacie;
wielki, bo wam z oczu zszed;
baznw coraz wicej macie,
niemal bazeskie wiece;
Salve bracie!

Staczyk w Weselu
Stanisawa Wyspiaskiego.

W tym samym, 1863 roku, w ktrym umar Delacroix, w Polsce wykrwawiao si
Powstanie Styczniowe. W maju owego roku, na Wystawie Sztuk Piknych w Krakowie,
25-letni, mao komu znany malarz Jan Matejko, wystawi swj obraz pod tytuem:
Staczyk. Na wysokim fotelu siedzia pospny bazen w szkaracie, zapatrzony w
przyszo Polski.
Daje si dostrzec cay acuch analogii midzy Polakiem a Francuzem i midzy
Staczykiem a mierci Sardanapala. Obaj, Matejko i Delacroix, stali si
legendarnymi gigantami malarstwa w swoich krajach. Obaj zrazu postpowi (u Delacroix
przejawio si to zwaszcza w Wolnoci na barykadzie, a u Matejki w Rejtanie i
Kazaniu Skargi), pogubili z upywem lat ideay modoci i podporzdkowali si
dyktatowi ideologicznemu klas panujcych, co znalazo odbicie w ich twrczoci. Obaj,
mistrzowie autoportretu, Staczykowi i Sardanapalowi ofiarowali wasne twarze, gdy oba
te dziea odzwierciedlay ich wasne namitnoci. Staczyk, identycznie jak mier
Sardanapala, pocztkowo zosta le przyjty, nie zrozumiany i nie doceniony.
Towarzystwo Przyjaci Sztuk Piknych w Krakowie skopiowao wrog obojtno
paryskiej Akademii, tote zanim tak jak tamten do Luwru trafi na poczesne miejsce
w krakowskim Muzeum Narodowym, tua si po prywatnych kolekcjach. Pierwszym wa-
cicielem, z losowania (!), sta si niejaki Korytko, w ktrego wilgotnym pokoju
uszkodzone ju podczas przesyki ptno zostao na domiar zego podrapane szorstk
cier w trakcie odkurzania. Pniej ci sami ludzie, ktrzy wydali je na hazard, uczyni ze
Waldemar Lysiak MW 212
Staczyka swj herb-godo mdrej pokory wobec zaborcy.
Jan Matejko, ojczyniany maestro historii pisanej pdzlem ku oywieniu i pokrzepieniu
serc, ilustrowa to, co Kraszewski malowa pirem. Kontynuator dziea tego heroicznego
duetu, Sienkiewicz, powie ju po odejciu obydwu w krain wiecznej szczliwoci i nie
koczcych si zwycistw Polakw: Niedostateczn zdajemy sobie spraw, e
Kraszewski razem z Matejk byli dla nas tym, czym dramaty Szekspira byy dla Anglikw,
z t ponadto rnic, e Polska XIX wieku wicej potrzebowaa Kraszewskiego i Matejki
ni Anglia XVII wieku dramatw o Henrykach i wojnie R. To osobliwe porwnanie nie
zaszkodzio zbytnio Szekspirowi, w kadym razie nie na tyle, na ile pragn autor tych
sw, ktre i to jest teraz najwaniejsze oddaj Matejce sprawiedliwo.
By genialnym heroldem blaskomiotnej, karnawaowej polskoci, lepszym ni
malarzem, co nie znaczy, e by malarzem przecitnym. Nie chc tego analizowa.
Technika pdzla et consortes nie jest tym, co interesuje mnie najbardziej. Ale wiem jedno.
To mianowicie, e dzisiejsi zaarci krytycy kiczw Matejki, zwaszcza malarze,
zwaszcza awangardowi, zemdleliby z wysiku prbujc namalowa tak jak on konia
lub czowieka. Niewielu z nich zdobyoby si na wyznanie, ktre wyrwao si w Zachcie
utalentowanemu malarzowi okresu Modej Polski, Kazimierzowi Sichulskiemu: e w
porwnaniu z twrczoci Matejki caa jego twrczo nadaje si jedynie do tego, by j
o d... potuc!.
W dobie krlowania sztuki wielkiego nauczyciela narodu, ojca Grunwaldu,
Sobieskiego pod Wiedniem, Batorego pod Pskowem, kijowskiej Zotej Bramy i
Waldemar Lysiak MW 213
innych hurrapatriotycznych kalkomanii, mega-slidew z triumfalnych bijatyk, ktre
byy i jako nie wracaj inaczej jak na ptnie i papierze, mona byo sobie potuc o
wspomnian cz ciaa kady inny rodzaj twrczoci, a dokadniej kady inny temat poza
historycznym. By to swoisty terror kronik, atelier i teatralnych kostiumw, ktrego ojcem
wiadomie lub nie Matejko by rwnie. Kiedy pewnego dnia przyapano jednego z
uczniw krakowskiej Akademii, ktrej on by dyrektorem, na malowaniu horrendum!
pejzau, na wolnym powietrzu, sub sole!!!, rezolutny chopak usprawiedliwi si
tumaczc, e to jest wanie droga, ktr krl Wadysaw okietek poda... itd. Ben
trovato.
Naleao malowa przeszo, bo nie mona byo ksztatowa teraniejszoci, a trzeba
byo zachowa szans na przyszo. I on to robi tak, jak potrafi najlepiej.
Niczego w swym yciu nie namalowa tak piknie, tak wstrzsajco, poetycko i
mocarnie, jak krla polskich baznw, Staczyka. Jest to, chcecie czy nie, jego jedyne
skoczone arcydzieo. Nie przeadowane operowymi draperiami; nie zamienione w
kolorowy autobus, w ktrym cinity tum rozsadza ramy; milczce wulkanem w jednej
wychudej piersi. Erupcja geniuszu taka, e kiedy myl o wszystkim, czego dokona,
myl sowami Staczyka w Weselu;

By serce moje rozkroi,
nic w nim nie znajdziesz innego...

Jest w tym zachwycie magia tego obrazu i co wicej, gdy nie jest to tylko sprawa
Staczyka. Jest to kult instytucji bazna, ktry ma we mnie katedr na miar Notre-Dame,
Chartres, Reims i Amiens, a jej dzwonnice sigaj nieba i napeniaj spiow muzyk cay
kosmos, budzc jedynego Boga i wszystkich innych.
Czy Bg ma jakich ulubiecw? Stworzy myliwego, rolnika, szewca, rycerza,
ksidza i tyrana, stworzy gwiazdy, wieloryby i papugi, a kiedy spojrza na to, co stworzy,
powiedzia do siebie: oto masz myliwego, rolnika i szewca, ksidza i tyrana, gwiazdy,
wieloryby i papugi ale nie masz prawdy. Do czego ci su twj szewc i jego tyran,
wszyscy oni, jeli nie ma wrd, nich prawdy?... I Bg stworzy bazna.
Bani pojawili si w staroytnoci na dworach wschodnich despotw, ktrzy
zapragnli sysze prawd z ust przynajmniej jednego czowieka, co zapewne byo
potrzeb fizjologiczn, jak kobieta, jado, wadza, okruciestwo i oddawanie moczu.
Wkrtce bazestwo, czyli mwienie prawdy w oczy panujcym, stao si wielkim
zakonem, bazen za zwierzciem uprzywilejowanym w dworskiej menaerii. Bazen by
jedynym w historii osobnikiem, ktrego zawodem bya naga prawda, odziana tylko w
biuteri drwiny j e d y n y m , k t r y p o s i a d a w o l n o
m w i e n i a c a e j p r a w d y , byle w sposb dowcipny. W dziejach gatunku
ludzkiego nie ma drugiej profesji godnej takiego piedestau, jaki winnimy baznom.
Baznom, a nie klownom, ktrych zadaniem byo wycznie pobudzanie do miechu
wygupami. Wielkim baznom, krlewskim. Gdzie w historii bazestwa, moe u samego
jej zarania, zatara si w powszechnej wiadomoci i w historiografii granica midzy
dwoma zupenie rnymi, jak pieko i niebo, jak dom publiczny i dom rodzinny, rodzajami
baznowania midzy cyrkow bufonad a dowcipnym prawdomwstwem u stp tronu.
Gigantyczny kataklizm, jakby wyscha wschodniokanadyjska Zatoka Fundy, synna z
Waldemar Lysiak MW 214
najwikszych rnic midzy przypywem a odpywem. W efekcie krzywdzi si dzisiaj
szlachetny rodzaj bazestwa, synonimujc go z klownad, co jest i d i o t y z m e m !
Oba gatunki, bazny-klowny, ktrzy bawili gawied albo dwr, i bazny-
prawdomwcy, ktrzy stanowili czsto palce lustro sumienia monarchw, maj za
praojca b a z n a l u d o w e g o , owego mieszka z urodzenia, bez ktrego nie mogo
si oby adne wito ni uroczysto. By on w procesie ewolucji bazestwa
darwinowskim ssakiem-praojcem, z ktrego wyrosy dwa rodzaje map: czekopodobne i
homo sapiens, bliskie sobie zewntrznie, lecz przecie yjce inaczej.
Bazen w wersji mapa z mapy krlowa na ulicy (bazen ludowy), potem zawita na
dwr krlewski (nadworny bufon), gdzie mia za ssiada przedstawiciela drugiego
gatunku, i w kocu osiedli si na deskach sceny (arlekin) i na arenie cyrkowej (klown). W
staroytnoci sowizdrzaowie tego typu, z twarzami pomalowanymi dla zabawy, byli
bardzo popularni. W Atenach zawizaa si nawet korporacja, rodzaj bazeskiego
bractwa, ktre gromadzio si w wityni Herkulesa. Ju samo to byo komiczne, aden z
nich bowiem nie posiada postury Herkulesa, przeciwnie, kary byy w najwikszej cenie.
W Rzymie staroytnym przysposabiano sobie karowatych baznw, ciskajc ich czonki
od dziecistwa rzemieniami i nawet zamykajc w puda, aby nie mogli rosn (Julia, crka
Augusta, miaa kara i karliczk o wysokoci dwch stp). Czyniono to gwnie z
niewolnikami, co nie znaczy, e niewolnicy nie posiadali baznw. Przywdca buntu
niewolnikw sycylijskich, ich samozwaczy krl Eunus, trzyma na swoim dworze bazna
i wraz z nim schroni si w jaskini, kiedy pobito jego armi.
Nie tylko w wiecie antyku. W XV wieku zotowosa karlica Filipa Burgundzkiego,
madame dOr, oraz karliczka panny burgundzkiej, madame de Beaugrant, zwracay
powszechn uwag. Los tych kobietek-zabawek, ktrych wzruszajco smutny wyraz
twarzy przekaza nam pdzlem Velasquez, by straszny. W roku 1468 lusarz z Blois
dostarczy na dwr burgundzki dwie obroe elazne eby jedn zaoy na szyj
baniczce Belon, a drug mapce-ksinej pani.
W kadym pastwie wyksztaci si pniej lokalny typ mieszka ludowego, za w
teatrach narodowych rne typy arlekinw. Caa ta menaeria baznw popularnych,
ludowych wesokw, dworskich pajacw, komediantw scenicznych i cyrkowych, bya
jako si rzeko mapi gazi ewolucji bazestwa. Obok za rs na dworach
krlewskich gatunek ludzki, baznw-zjadliwych filozofw, nosicieli cikiej prawdy
(Prawda jest cikim adunkiem, kiedy trzeba zanie j ksitom Monteskiusz w
Lettres persanes). Takiego szlachetnego bazestwa nie mona byo si wyuczy, gdy
wyuczy si mona tylko profesji. Ono za byo powoaniem, jak prawdziwe kapastwo
(Kamie si dla pienidzy, tylko prawd mwi si gratis Aleksander Dumas-ojciec w
prologu do sztuki Muszkieterowie). Dlatego te wielkim baznem nie mg by kady
bazen, kady za mg nim by, kto si wielkim baznem urodzi. w Gali miejcy si
na widok Kaliguli przejedajcego wozem, w ktrym specjalne mechanizmy wydaway
oskot Jowiszowych grzmotw.
Co o mnie mylisz? spyta imperator.
Myl, e jeste wariat odpar Gali.
Bya to prawda tak prawdziwa, e obezwadnia krla zwyrodnialstwa. Przebaczy
zuchwao Gallowi. Ten Gall byby imponujcym baznem!
Lub ten kuglarz jarmarczny, zwany Braciszkiem, eks-zakonnik, wagant i filozof,
Waldemar Lysiak MW 215
czciciel ubstwa i... obarstwa, poczenie Villona, w. Franciszka i Voltairea w
najcudowniejszej strofie Bunschowego pisarstwa (XVIII rozdzia Wawelskiego
wzgrza), kiedy oskarony o czary, sdzony jest przed obliczem metropolity
gnienieskiego, arcybiskupa Jakuba winki, mdrego starca, co si sprzg z okietkiem
przeciw niemczynie.. W tej katedrze, ktr w sobie wybudowaem ku czci bazna, w
dialog jest mi od pitnastego roku ycia pierwszym i najgwniejszym pacierzem. Znam
dobrze polskie powieciopisarstwo historyczne, lecz nad t rozmow.

By serce moje rozkroi,
nic w nim nie znajdziesz innego...

Dwaj zbrojni pachokowie wprowadziwszy zwizanego winia stanli koo drzwi,
dzierc koce powrozw, ktrymi by zwizany, jakby si bali, by nie unis si w
powietrze (...)
Arcybiskup siedzia za stoem, rozmawiajc ze swym notariuszem Bogusawem. Gdy
stranicy weszli, przerwa rozmow i zwrci swe przenikliwe spojrzenie na winia, ktry
wzajem wytrzeszcza na niego ciemne, wyupiaste oczy. W spojrzeniu jego nie byo trwogi,
lecz ciekawo, a w caej postaci co tak dziecinnie miesznego, e Jakub mimo woli
umiechn si, zakrywajc doni twarz.
Pucie powrz powiedzia do stranikw.
Dzikuj wam dostojny panie, ale niech sobie trzymaj. Zda im si, e s przez to
waniejsi powiedzia wizie.
Bez wysiku zdj wizy z rk jak rkawice i powrz spad na posadzk. Stranicy
patrzyli w osupieniu, graniczcym z przeraeniem.
Powrz jest dobry, moecie si na nim obwiesi.
Bogusaw, mimo e sam zaskoczony, parskn stumionym miechem. Metropolita
powiedzia cicho:
Sdzia, ktry si mieje, nie moe sdzi.
A jeli si gniewa, to moe? ozwa si Braciszek. Wdy w zoliw dusz nie
wnijdzie mdro, duch bowiem mdroci jest dobrotliwy (...) Moe i gupio myl, albo i
gadam za duo. Pono dlatego co ruszy znowu w kabatach siedz.
Gadasz icie za duo. Czekaj, a zapytam. Sam uznam, czy ci wierzy mona, jeno
gupiego nie udawaj.
Gupiego nie trzeba udawa, a mdrego si nie da. Bo mdroci si nie dziedziczy
jako spadku po ojcach, ani nie otrzymuje z paskiego czy krlewskiego nadania; ni j za
zoto kupi, ni mieczem zdoby. Jako drogi w ciemnoci przez pustyni kady jej sam
szuka musi. Tedy nie brak gupcw choby i w infuach czy koronach (...)
Pismo znasz?
Juci znam. Wielka to rzecz, co Boe sowo i myli ludzkie przez wieki i morza
przenosi (...) Ale Boe sowo wieczne jest; po prostu je Chrystus mwi: Niechaje tedy
mowa wasza bdzie: jest, jest, nie, nie powiedzia, e i gupi zrozumie. A jak si
doktorowie wzili je objania, kacerzem jest ten, co Chrystusowi wierzy, nie im (...) Czy
trzeba objanie, co to jest suknia? (...) Ale miej si mdrki, e jedna suknia to przybytek
robactwa i brudu, a tych, co Chrystusa w ubstwie chc naladowa, krowiarzami i
winiopasami zowi. Juci, e w paacach czyciej ni w stajni, ale Pan nasz w stajni si
Waldemar Lysiak MW 216
urodzi (...) Na samym czele Ksigi Mdroci napisano: Miujcie sprawiedliwo, ktrzy
sdzicie ziemi. Obiegem ziemi i nie nalazem sprawiedliwoci.
Ceglasty rumieniec wystpi na blad twarz arcybiskupa. To jego wasne myli sprzed
lat, gdy by mody i wierzy, e zo ustpi musi przed prawd, jako cie przed socem (...)
Niemal z alem patrzy na obdartego wczg, ktremu chce odebra swobod myli i
ycia. Zapyta jednak surowo.
Odwoasz bdy swoje i wrcisz do posuszestwa?
Prawda jest u Boga. Czek jeno wiar ma, ktr szczeroci mierzy. Powiedziaem,
com myla (...)
Do mwie, suchaem cierpliwie (...) Ale gdyby to i same pery mdroci byy,
zali sdzisz, e mdrzec wszystko co wie przed tumem na targu wykrzykiwa winien?
Komu wstyd prawdy, niech j pod korzec chowa.
Zali mniemasz, e i Chrystus Pan, ktry jako rzeke prostymi sowy do
prostych ludzi mwi, wszystko objawi, co wiedzia? S prawdy i sprawy, ktrych nie tylko
gupi, ale i mdry nie zrozumie, lub gorzej, zrozumie le. Kt w soce patrzy zdoa w
pogodne poudnie? Milcz! ruchem rki przerwa zamierzon odpowied Braciszka i
cign:
I c to za wiato siejesz? Juci atwo w czapie trefnisia wydrwiwa zo. Zda ci si,
e sam tylko je widzisz? (...) Znasz obce kraje i mowy, mnie uly mgby w pracy i sam
odnie dla ciaa i duszy poytek. Miast wagantem by, ktrym pomiata kady, mgby
szacunek ludzi zyska (...), zasuony chleb je na swym beneficium, miast zebranego i
wydrwionego bazestwem.
Braciszek zda si zastanawia. Nagle rozemia si:
Wybaczcie mj miech. To jeno dlatego, em sobie pomyla, jakby mi byo w infule,
z pastoraem i acuchem. Icie dopiero bazestwo; starczyoby spojrze na mnie, by si
ludzie pokadali ze miechu (...) Ostawcie mnie! (...)
Jakub zamyli si. Potem rk pooy na kudatej gowie Braciszka, mwic:
Rne cieki wiod do Boga, ide ty swoj, boy banie.
Wiekopomnym krlem baznw byby Braciszek, gdyby jeno zechcia woy na si
uprz bazna i przyj dworski etat. Ale wola by baznem boym, bo chocia rne
cieki prowadz do Boga, najprostsz wrd nich jest by panem samego siebie.
Najwiksze bazny w dziejach miay w sobie cz serca i duszy tego Braciszka.
Mao wiemy o owych majestatycznych przedstawicielach czowieczej gazi
bazeskiego rodu, noszcych tytuy nadwornych baznw i majcych co z sdziw,
filozofw, biczw boych, a w caej postaci co tak dziecinnie miesznego (Dawna
sowacka przypowie mwi: Blani a dti prawdu howoria bani i dzieci mwi
prawd). Przypuszcza si, e ich kolebk byy Persja i Egipt, o czym wiadcz staroytne
malowida i napisy. Ze wschodu zwyczaj utrzymywania baznw urzdowych przeszed
do antycznej Grecji i Rzymu. Zwano ich z grecka gelotopoioi, co znaczy: pobudzajcy .
do miechu. Zatem w odniesieniu do baznw wysokiej klasy bya to nazwa mylca, ci
bowiem pobudzali do refleksji. Wiemy, e trzyma na swym dworze baznw Filip
Macedoski. Co prawda Demostenes nazwa go podym barbarzyskim
Macedoczykiem, lecz woski historyk XIX-wieczny, Cezare Cantu, susznie mu
odpowiedzia: Nie moe by barbarzyc ten, kto lubi sucha prawd!. Filip by na tyle
zwolennikiem bazeskiego prawdomwstwa, e od ateskich trefnisiw kupi za cen
Waldemar Lysiak MW 217
jednego talenta zbir ich najcelniejszych szyderstw. Jego syn, ucze Arystotelesa,
Aleksander Wielki, rwnie mia baznw w swym najbliszym otoczeniu. Rzecz ciekawa
bez baznw nie mogli si obej znani z okruciestwa i z nie tolerowania krytycznych
uwag faraon Hunw, Attyla, oraz Tamerlan, ktry mia bazna-poet Hamedi-Keruzana.
Starczao im mdroci, by si tuczy mdroci baznw (Andre Willemetz: Aby
przywoywa si do rozumu, krlowie mieli baznw). Wielki Mongo spyta kiedy
Hamediego-Keruzana:
Na ile mnie szacujesz?
Na trzydzieci lww, panie.
Durniu, tyle warta jest ta chustka, ktr ocieram czoo!
Tote ja oceniem razem z chustk.
I nie spotkaa go za to mier. We Francuskiej ciece napisaem: Prawdziwi
wadcy pozwalali wielkim baznom w specyficzny sposb dominowa nad sob, chocia
akceptacja ta bya zawsze lin napit do ostatecznoci (...) Lecz wielkim baznem by
tylko ten, ktry nieustannie naciga lin, a trzeszczay wkna, a mdrym monarch taki,
ktry nie tolerowa innego rodzaju bazna (...) Jeli za bazen paci gow za sw
odwag, wiadczyo to, e monarcha nie jest godny tronu, zabi bowiem godniejszego od
siebie, tak jak zabija si rywala do korony (...) Tylko wierkrwi krlowie zabijali
baznw.... Takim gwniarzem by Fryderyk Wilhelm I (nie bez przyczyny zwany
krlem-sierantem), ktry zamordowa swego bazna Gundlinga. Oraz patologiczny
sadysta Iwan Grony (te zabi swego bazna), ktry w starciach z naszym krlem
Stefanem od razu przestawa by grony, bo Batory regularnie oi mu skr.
Klownw-rozmieszaczy nigdy nie mordowano. Mordowano zjadliwych mdrcw.
Synonimem bazestwa w jego szlachetnej odmianie bya wanie mdro, od zarania
tego gatunku. Ju przed nasz er, w komediach Rzymianina Plauta, bazen-niewolnik
wypowiada gbokie moray i zasadnicz myl utworu. Czy mdre szyderstwo nie jest
najwaciwszym moraem caej komedii ludzkiej? Ilu krlw w peni rozumiao t myl
angaujc nadwornego prawdomwc?
Do zachodniej Europy instytucja nadwornego bazna trafia po wyprawach
krzyowych. Wilhelm Zdobywca, Karol Wielki, Hugon Wielki, Ludwik wity, Filip
August wszyscy oni utrzymywali trefnisiw. Bazen Edwarda I sypia w krlewskim
namiocie i ocali swego pana przed elazem skrytobjcy.
Era potnych urzdowych baznw na monarszych dworach rozpocza si z wiekiem
XIV we Francji. Ubrani w szachowany strj ze szpiczast czapeczk z uszami i
bazeskim berem, smagali swych panw biczami ukrconymi ze miechu, przypominali
(Miujcie sprawiedliwo, ktrzy sdzicie ziemi!), wytykali, zawstydzali, rozzoszczali,
a zarazem demaskowali i kompromitowali dworskich klakierw, tych wszystkich, co trzy-
maj powrz i zdaje im si, e s przez to waniejsi. Nikomu nie wolno byo obraa si
na bazna, odpowiada na jego dowcip byo rzecz niegodn. XVI-wieczna przypowie
gosia: Bazeska rzecz nie ma odpowiedzi. Zabawa z krlem w olepianie prawd bya
taczeniem nad przepaci, aska paska bowiem na pstrym koniu jedzi odkd ludzie po-
dzielili si na panw i na sugi. A c dopiero dranienie dworskiej psiarni pokojowej! Kat
nie by tak znienawidzony, jak bazen, chocia bazen czyni dobrodziejstwo
prawdomwi (Jakie dobrodziejstwo ci wywiadczyem, e mnie tak nienawidzisz?
pytanie staroydowskie). Polski jezuita, ojciec Cnapius, streci wczesne nastroje w
Waldemar Lysiak MW 218
dwuwierszu z roku 1632 (Adagia Polonica):

Bazna wszyscy suchaj,
lecz go za przyjaciela nie maj.

Jedynym przyjacielem bazna mg by mdry lub przynajmniej tolerancyjny
monarcha czy obaj nie posugiwali si berem? A take z wdzicznoci za prawd,
ktr ministrowie, szambelani, doradcy, faworyci i kokoty rozmydlali w pochlebstwach i
interpretacjach. Francuscy krlowie pierwsi dali sobie t szans suchania nagiej
prawdy, a w nagrod przypad Francji zastp najwspanialszych baznw w historii. Asami
tego komanda szydercw byli Goeffroy (za Filipa V), Seigni (za Filipa VI), Mitton i
Thevenin de Saint-Leger (Karol V Mdry konferowa z nimi kadego ranka, zyskujc tym
na humorze i mdroci, a mier Thevenina opaka i uczci go nagrobkiem w kociele w.
Maurycego w Senlis), Haincelin (za Karola VI), Robinet (za Karola VII), wreszcie za
Ludwika XII i Franciszka I przesawny Triboulet, czyli Nicolas Fevrial, ktrego Rabelais
nazwa morosophem (baznem--mdrcem) i ktrego uniemiertelnili m. in. Verdi w
Rigoletcie i Hugo w Krl si bawi.
Pokolenia poetw i pisarzy, poczwszy od Klemensa Marota (pierwsza poowa XVI
wieku), sawiy geniusz i szalecz odwag Tribouleta. Triboulet naciga lin
poufaoci z krlem w sposb zachwycajco ryzykowny, by nawet raz skazany za
bezczelno na mier, lecz dziki dowcipowi przey. Legendarny jego popis mia
miejsce w roku 1539, gdy cesarz Karol V Habsburg, wadca Austrii i Hiszpanii, zwrci
si do swego najzacieklejszego wroga, Franciszka I, z prob o zezwolenie na przemarsz
wojsk hiszpaskich przez terytorium Francji, w celu szybkiego umierzenia buntu w
Gandawie. Pewnego dnia Franciszek, ktry rycersk mod skania si ku udzieleniu
zgody, mimo zdecydowanej opozycji wszystkich doradcw, wszed do swego gabinetu i
zasta tam piszcego Tribouleta.
Co robisz? spyta monarcha.
Co robi, kuzynku?... Ukadam list wielkich gupcw i mam ju jedno nazwisko.
Czyje?
Cesarza Karola, ktry jest tak gupi, e zdaje si na twoj ask.
A jeli pozwol mu na przemarsz przez Francj?
Wwczas wykrel jego imi i wpisz na to miejsce twoje!
Lista gupcw z grob wstawienia nazwiska monarchy staa si od tej pory
klasycznym, czsto kopiowanym numerem europejskich trefnisiw polskich rwnie.
Lista wielkich baznw francuskich nie zamkna si na Triboulecie. W
szedziesicioleciu wypenionym panowaniami Henryka II, Franciszka II, Karola IX,
Henryka III i Henryka IV zasynli: Brusquet (sawili go Brantme, Rouchet i Nol du
Fail), Thony (pisa o nim Brantme, a wierszem opiewa Ronsard), Maistr Martin, Chicot
(mj ukochany bazen cudzoziemski, ktrego ladami wdrowaem nad Sekwan i Loar i
ktremu powiciem cay rozdzia we Francuskiej ciece), w kocu Angeoulevent.
Ostatnim urzdowym baznem Francji by LAngely (za Ludwika XIII i Ludwika XIV),
melancholijny poeta, przeciw ktremu powsta cay dwr i zwalono go z urzdu za zgod
Krla-Soce. Obalono tym samym instytucj nadwornego bazna. Soca pozbyy si
plam, ktrymi byy sowa prawdy miotane przez szydercw w szachowanym stroju.
Waldemar Lysiak MW 219
Rodzi si absolutyzm...
Jeszcze Voltaire, ktrego wizytwk jest dzisiaj Kandyd i ktry pisa do Alemberta:
Id zawsze drog prawdy szydzc, prbowa gra rol bazna w yciu publicznym.
Zacz natychmiast po mierci Ludwika XIV i wyldowa na osiemnacie miesicy w
Bastylii. Potem ju cigle ze strachu przed Bastyli bdzie ucieka z Parya, ci za, ktrzy
trzymaj w swych rkach powrozy, bd na przemian gaska go (przyjcie do Akademii)
i pali na katowskim stosie jego Listy filozoficzne, by zrozumia, e czasy si zmieniy.
Marks powiedzia: Za kadym razem, gdy pocig historii wjeda na zakrt,
myliciele wypadaj z wagonw. Fakt. W drugiej poowie XVII wieku soneczny
zawiadowca owiadczy: Pastwo to ja! (niewane, e w rzeczywistoci Ludwik XIV
nie uy takiego sformuowania zostao mu ono przypisane przez Voltairea) i pocig
historii zakrci w stron stacji Absolutyzm, a sia odrodkowa wyrzucia morosophw
w bazeskich czapkach do rowu, w ktrym utony ich bera. Monarsze bero uzyskao na
dugo monopol i pniej mijajcy czas zmieni tylko materia produkcyjny, pozacane
drewno zastpiono gum.
Polska rwnie miaa swoje bazeskie gwiazdy, wiecce mocnym blaskiem w masie
pospolitych trefnisiw. W masie, bez przesady, byo ich bowiem tak wielu po dworach
magnackich, e w roku 1504 anonimowy pisarz napomina: Do na jednym banie w
domu!, za Rysiski w Przypowieciach z roku 1619 cytowa dawne porzekado:
Baznw wszdzie peno. Trztyptycki w XVI-wiecznym dzieku Co nowego abo
dwr podaje, e baznw uwaano za rwnie potrzebnych, jak lekarzy, co jest
porwnaniem niegupim. Frazer w swojej Zotej gazi przytoczy koreask opowie
o krlu, ktry cierpia z powodu ropnia na wardze dopki bazen, wezwany przez nie
mogcych dotyka wadcy lekarzy, nie rozmieszy go tak, i wrzd pk.
Pierwsz u nas pimiennicz wzmiank o banie znajdujemy u Kadubka, ktry pisze,
e po bitwie nad Mozgaw biskup krakowski Peka wysa swego agenta, ksidza
przebranego za trefnisia, by si dowiedzia czego o starciu. Kilku trefnisiw znajdowao
si na dworze Kazimierza Wielkiego, w tym tajemniczy bazen nieprzepacony i
krakowski kmie o nazwisku Kur. Posiada baznw take Wadysaw Jagieo, co mu
wyrzuca biskup Zbigniew Olenicki.
Ostatnich dwadziecia lat XV wieku i caa pierwsza poowa wieku XVI to zota era
baznw nadwornych. Nic dziwnego, gdy bya to take zota godzina Renesansu i
Humanizmu. Mrowi si w niej geniusze wielkiej myli, nauki i sztuki: Kopernik,
Leonardo, Bramante, Rafael i Michelangelo, Machiavelli i Bosch, Luter i Morus, Ariosto i
Kochanowski, Rabelais i caa reszta. Dokadnie w tym samym czasie yje trjka rwnych
wyej wymienionym, a jake pokrzywdzonych przez encyklopedie najwikszych
baznw-morosophw, Will Summers w Anglii, Triboulet we Francji i Staczyk w
Polsce. Triboulet i Staczyk maj nawet identyczne daty urodzenia: okoo roku 1480.
Sched po Staczyku przejli w Polsce Sobikowski, Ziba, Woch Guzman,
Wojtaszek, Jasiek, Bieniek i Winnicki. Najciekawszym z nich by Bieniek vel Bieniasz,
bazen kanclerza wielkiego koronnego, Krzysztofa Szydowieckiego. Gdy raz, podczas
uczty, dostojni gocie szydzili sobie z Bieka, ten milcza dugo, a odezwa si powanie:
Znajcie, waszmociowie, e nie lada pan ze mnie, wikszy nawet od kanclerza, on
bowiem jednego ma tylko bazna do zabawy, ja za mam ich tylu, ilu tu was siedzi przy
stole!
Waldemar Lysiak MW 220
Przypomina to podobn ripost Voltairea. W modoci obiecano mu jak dobr
synekur. Po posiedzeniu Rady Voltaire ujrza ksicia regenta, za ktrym szo czterech
nowo mianowanych ministrw. Regent podszed do niego i powiedzia:
Drogi Arouet
*
, nie zapomniaem o tobie. Przeznaczam ci departament gupoty.
Wasza dostojno odpar Voltaire rezygnuj. Miabym zbyt wielu rywali, oto
ju widz czterech!
Spord wszystkich polskich trefnisiw, w tradycji kulturowej naszego narodu
zachowa si i poczwszy od Krasickiego rs i potnia w pimiennictwie mit jednego
tylko, krla nadwilaskich baznw, Staczyka. Kim by ten czowiek? oto jest
pytanie. Z winy historykw, ktrzy nie zajmowali si nim zbyt powanie, lub moe za
przyczyn pecha, ktry zatar lady, wiemy bardzo mao o jednej z najwspanialszych,
najbardziej godnych uwielbienia postaci naszej historii. Ale podobnie jest w przypadku
innych baznw-gigantw. Mwiem ju jest to pustkowie Szyderczej Tajemnicy Losu.
Los wynagrodzi mu popularnoci, jakby by gwiazd filmow. Waciwie by i jest, na
ekranach pcien Matejki.
Przyjmuje si, bardziej intuicyjnie ni rdowo, e urodzi si gdzie w latach 1470
80. Przyjmuje si, e zmar midzy rokiem 1556 a 1560, w kadym razie Rej w roku 1562
wspomina o nim jako o nieyjcym ju. Przyjmuje si, e pochodzi z podkrakowskiego
miasteczka sejmikowego, Proszowic. W ogle na temat jego danych biograficznych
przyjmuje si bardzo duo, bo wie si bardzo mao. I kombinuje si, kim by lub mg by.
Mg si nazywa Holik, jak tego chcia W. Pociecha. Dlaczeg by nie, nazwisko
dobre jak kade inne. Mg by szlachcicem z pochodzenia, jak tego chcieli Ignacy
Kraszewski i Kazimierz Wjcicki. Renesans tak uszlachetni bazna, czynic ze figur na
dworze, humanist-mdrca i zaufanego przyjaciela-krytyka monarchy, i urzdem tym
przestali gardzi co wiatej si, zdesperowani swym ubstwem a dowcipni szlachcice, i
sigali po bazeskie bero. Kilku sawnych francuskich trefnisiw byo herbowego rodu.
W Polsce szlachcicem by bazen Jana III Sobieskiego, Winnicki.
Mg by, jak tego chcia Micha Bobrzyski, Staczykiem Wyssot z Sukowa pod
Krakowem, rotmagistrem krlewskim, dowdc pocztu zacinego, ktry wzi udzia w
wyprawie Jana Olbrachta na Wgry i y w tym samym czasie, co bazen Staczyk, lub te
innym onierzem o imieniu Stanisaw (w owym czasie imi to miao popularne formy:
Stanko, Stanek, Staczyk). Julian Krzyanowski wymia t rycersk identyfikacj (bo nie
pasowaa do innej, podanej przez niego, o czym niej), dokonujc zawiych akrobacji
sownych w celu wymanewrowania pewnych przekazw. Konkretnie dwch. Mikoaj
Rej, ktry najprawdopodobniej osobicie zna Staczyka, napisa o nim w Zwierzycu:
Sychaciem ja gdzie dawno tak o tym rycerzu.... Za w Ksigach Skarbowych
dworu Zygmuntowskiego znajdujemy informacj, i w dniu 4 lutego 1545 roku
wypacono 4 floreny Staczykowi baznowi czyli rycerzowi J(ego) K(rlewskiej)
M(oci), w oryginale: Staczik histrioni vel potius militi S.R. ., przy czym potius
militi mona tumaczy take: wojskowemu. Zamiana miecza na berto bazeskie bd
ich symultaniczno nie byy niczym nadzwyczajnym. Sawny bazen francuski, Chicot,
by szlachcicem i rycerzem czsto wyruszajcym w pole ze szpad w doni.
Jest jeszcze jeden przekaz, ktrym mona si wspomaga dowodzc onierskiego

*
Prawdziwe nazwisko Vottairea.
Waldemar Lysiak MW 221
stanu bazna: Joachim Bielski w swej kronice (1597 r.) mwi, i sam Zygmunt Stary
nazwa Staczyka rycerzem. Dziao si to w Niepoomicach, gdy podczas krlewskiej fety
wypuszczono nad Wis gigantycznego niedwiedzia, przywiezionego z Litwy. Trzystu
chopw z oszczepami i gigantyczna sfora psw nie moga da rady zwierzciu.
Rozdraniona bestia zrania kilku dworzan (w tym Oarowskiego i Tar), spowodowaa
upadek z konia brzemiennej krlowej i jej poronienie, przewrcony zosta rwnie
Staczyk ze swym koniem. Krl, widzc to, zadrwi:
Pocze sobie nie jako rycerz, ale jako bazen, e przed niedwiedziem ucieka.
Na co Staczyk si odszczekn:
Wikszy to bazen, co majc niedwiedzia w skrzyni, puszcza go na swoj szkod.
Mg by, jak tego chcieli Aleksander Brckner i zwaszcza Julian Krzyanowski,
baznem Gsk, tym samym, ktremu mistrz z Czarnolasu powici trzy fraszki. Co
prawda nigdzie nie znajdujemy dowodu, ba, choby wzmianki, e dwa Zygmuntowskie
bazny, Gska i Staczyk, to ten sam czowiek, Kraszewski za poda nawet rne
charakterystyki obydwu, lecz Krzyanowski opar si na odkryciu Brcknera, i Gska nie
byo nazwiskiem, tylko nazw trefnisia; terminem tym okrelano baznw (gszczyn
znaczyo: bazeski). Ale jak poda w roku 1586 Malcher Pudowski w swych Frasz-
kach termin Staczyk rwnie by popularnym synonimem bazna (nazywano
baznw Staczyki), podobnie jak termin Guzman, co zawiadcza w Dworzaninie
ukasz Grnicki.
Sowem jest to gszcz, ale w znaczeniu dungli, w ktrej wszystko jest moliwe i nie
ma co upiera si przy ktrej z hipotez.
Kim by na pewno?
Na pewno by baznem trzech Jagiellonw (Aleksandra, Zygmunta I Starego i
Zygmunta II Augusta), a moe nawet czterech. Biorc pod uwag zapis Grnickiego:
Staczyk, starszej braci krla Zygmunta bazen, czowiek bardzo stary, naleaoby
doda Jana Olbrachta.
Na pewno by ulubiericem Zygmunta I, z ktrym panowali przez czterdzieci dwa lata,
kady ze swoim, berem w doni, kochajc si wzajemnie. Na pewno by nielubiany przez
Zygmunta II Augusta. W chwili mierci Zygmunta Starego Staczyk mia ju okoo
siedemdziesitki, mody krl za wola obcowa z modymi-askawymi-nagimi
dziewcztami ni ze starymi-bezlitosnymi-nagimi prawdami. Szyderstwa i
moralizatorstwo sdziwego bazna budziy jego zniecierpliwienie, a w kocu i gniew.
Staczyk tedy przesta si narzuca, snu si niczym milczca zjawa po komnatach zamku
i dzie w dzie przesiadywa u grobowca swego zmarego przyjaciela, modlc si o
wieczny spokj dla jego duszy. Nieraz widziano go paczcego. Mwiono o nim z
szacunkiem: Bazen starego krla; kiedy to usysza, westchn:
Daby Bg, ebym by baznem starego krla.
Na pewno by baznem wietnie wyksztaconym i o nadzwyczajnej mdroci.
Wspczesny mu Klemens Janicjusz nazwa go w swoim Dialogus de Polonici vestitus
varietate z roku 1542: Stanislaus morosophus. Bierze si to od greckich sw
mofos (gupiec) i sofos (mdrzec), razem wic okrela dziaanie z gupia frant,
czowieka mdrego, ktry musi udawa gupka, by gosi swe prawdy. Zapiska skarbowa
z roku 1543 mwi, i w grudniu tego roku wypacono cztery floreny Stanczikoni
sapienti, to jest mdremu, mdrcowi.
Waldemar Lysiak MW 222
By na pewno baznem osobliwym. Joachim Bielski, ktry napisa w swej kronice:
Jako Staczyk by bazen osobliwy, zapewne nie tylko chcia podkreli odrbno
krla polskich baznw od zwykych wesokw, zabawiajcych dwr kretyskimi figlami,
lecz co wicej. Moe nieprzekupno? Wielu baznw dobijao si bogactwa, gdy ich
milczenie mona byo kupi, Staczyk za y skromnie i nie posiada adnego majtku
wiadczy o tym XVI-wieczny epigram aciski Piotra Royzjusza. A przecie jako
ulubieniec Zygmunta Starego mg si sta bogaczem w mig i to po trzykro, tak jak inni
trefnisie-faworyci. Berdri, bazen Wilhelma Zdobywcy, otrzyma w nagrod za swe usugi
trzy zwolnione od podatkw wsie w Glocestershire. Ale Staczyk mia osobliw dusz
Braciszka.
Wreszcie na pewno by odwany. Jeli nawet nie by rycerzem miecza, by zaartym
rycerzem prawdy. Rej podkreli w Zwierzycu, i Staczyk nigdy z nieprawd nie
chcia by w przymierzu. Nie mg by zatem w przymierzu z dworem, z caym tym
kbowiskiem mij uplecionym z frakcji, koterii, kamaryli, frond, intryg, podchodw,
obmw, trucizn w umiechu i w szklance, zodziejstwa i lizusostwa, gdzie w cieniu
dwikochonnych kotar bien publique permanentnie przeistaczao si w bien
particulier, z t elit wadzy, o ktrej pan de Lassay powiada, e trzeba przekn co
rano ropuch, aby nie czu obrzydzenia przez reszt dnia kiedy ma si go spdzi wrd
ludzi. Francuzi, jeli ju posugujemy si ich jzykiem, mwi krtko: tout sachete
(wszystko mona kupi) i w zasadzie nie myl si. Ale jego akurat nie mona byo kupi
ni nagi, wcign do gry i ustawi. aciskie przysowie, ktre gosi: Sapiens
nihil invitus facit (mdrego nie mona do niczego zmusi), zostao wymylone wanie
dla niego i dla innych Braciszkw prawdy, gdy jeli nie dla nich to dla kogo?
XVI-wieczny pisarz, ksidz Stanisaw Orzechowski, znajcy bazna i nie darzcy go
nadmiarem sympatii, zapewne uszczypnity jakim szyderstwem okreli Staczyka jako
czowieka niespena rozumu (valetudo mentis), co zapewniao mu swobod pyskowania
(liberius dicax). Ale trzeba byo by naprawd szalonym by strzela prawd we
wszystkich kierunkach, a zatem by samemu przeciw wszystkim (we Francji okrelano
bazna najczciej terminem fou, co znaczy: szalony). Najpikniejszy cytat z Rejowego
Zwierzyca tak oto uzasadnia wielko wawelskiego bazna:

Bo si prawdy namwi w szalonej postawie,
*

Gdy ci, co im naley, milcz o niej prawie.
A gdzie takich Staczykw byo jeszcze wiele,
Co by plewili obudno, to wszeteczne ziele,
A prawd wit ludziom przed oczy miotali (...)
Acz zemu nie pomoe i prawda, mym zdanim.

Mia tedy krla obok i cay dwr przeciw sobie, a jednak to nie on ich, lecz oni bali si
jego i umizgiwali si do nawyprzdki, chcc w ten sposb, gdy nie mona byo
pienidzmi, uagodzi go. Cytuj za Krzyanowskim fraszk Royzjusza:


*
Absolutnie nie mona si zgodzi z Krzyanowskim i innymi, ktrzy ow postaw szalon interpretuj
jako dziwaczny ubir trefnisia.
Waldemar Lysiak MW 223
I szlachta, i ojcowie zowi ciebie panem,
Lud za Staczyka tylko obdarza ci mianem.
Naprawd tylko Staczyk, bowiem ani sugi
Nie masz, ni ci nale wsi ojcowskiej smugi.
e za szlachta z ojcami panem ciebie zow,
To ze strachu przed twego jzyka wymow.
Zw ci panem, by milcza, ty co znasz ich zbrodnie,
Ktrych si ten i owy dopuszcza niegodnie.
Gdyby za lud zwyczajny, w drobnym swym zakresie,
Ba si, e jego zbrodnie jzyk twj rozniesie,
Zwaby ci take panem, bo cho-e chudzina,
Panem czyni ci jzyk, sawy twej przyczyna.

Z kolei Wjcicki tak pisa w XIX wieku, opierajc si na rkopisie z roku 1579:
Staczyk by to pierwszy satyryk XVI wieku, uosobiona o p o z y c j a w bazeskim
stroju, wyszy od wieku t miaoci, z jak mwi prawd (...) Mao Staczykowi rwnie
dowcipnych ludzi mielimy na dworze Zygmuntw, mwi on zawsze gorzk prawd
zarwno Krlowi jako Panom i dworzanom. Z tymi ostatnimi by Staczyk w
nieustannym konflikcie, a okazj do ugryzienia ich mogo by wszystko. Widzc, jak
Zygmuntowi Staremu stawiano pijawki, mrukn, wystarczajco gono, by usyszano w
caym krasi
Oto najprawdziwsi dworzanie i p r z y j a c i e l e krlw.
Gdy w zamku wileskim podczas hecy psy szczute na niedwiedzia nic chciay go
ksa, bo je uprzednio przekarmiono, Staczyk poradzi puci na zwierza pisarzy
dworskich, ktrzy wiecznie s nienaarci. Od Staczyka wzito si te sawne w dawnej
Polsce, pitnujce obud powiedzenie daj dwie na k, ktre dzisiaj nic nam nie mwi.
Chodzio za o dowdc, ktry ganic onierza pdzcego zrabowane gsi, po cichu kaza
poda sobie dwie na k sioda.
Jzef Ignacy Kraszewski w swej powieci Staczykowa kronika od roku. 1503 do
1508 opisa jak Staczyk wdar si w skr bazna. Bdc jeszcze uczniem, zosta
zaatakowany na ulicy przez trefnisia nalecego do krlewskiego brata, kardynaa
Fryderyka. Gawied, ktra wloka si za baznem, sdzia, e uczniak zostanie doszcztnie
omieszony, ale trafia kosa na kamie. Staczyk wda si w bezpardonow szermierk
sown i dosownie zgnoi napastnika, na koniec za, cakowicie ju zbitego z pantayku
podda skadajcemu si z trzech pyta egzaminowi bazeskiemu:
Co robisz, kiedy si upijesz? spyta.
pi odpar bazen.
To gupi. Czowiek pijany najszczliwszy, a ty pisz i we nie grzebiesz szczcie.
Tyle i ycia co szau, pij kiedy trzewy... Pierwszy raz zapaem ci na zej odpowiedzi,
teraz druga prba. Powiedz jaka kobieta najpoczciwsza?
Ta, ktra mowi wierna bkn bazen po dugim namyle.
To ju cay gupiec skonstatowa Staczyk nic nie wiesz. Przeciwnie, ta
najpoczciwsza, ktra ma zwodzi, bo mu zbrzydzi wiat ten i jego marnoci, i wyprawia
go na drugi, gdzie lepiej jak ksia powiadaj. Teraz trzecie pytanie: jak na nie nie
odpowiesz, to ci zedr twoje suknie, ktrych nie wart jeste nosi, i sam je wo (tu bazen
Waldemar Lysiak MW 224
chcia uciec, lecz Staczyk przytrzyma go za konierz). Jaki jest najwikszy pan na
wiecie?
Osobliwsze pytanie! Ten, ktry ma najwicej zota.
Toe si zabi i wykoczy! krzykn Staczyk. Najwikszy pan, ktry najmniej
potrzebuje, bo mu tego dosy, co ma.
Susznie wobec tego zwano panem Staczyka, bo mu do byo tego, co mia, i o
pienidze nie zabija si jak inni, atoli nie wiemy, czy mu byo do rzeczywicie czy
si kocha, czy by kochany, nic nie wiadomo o kobietach w jego yciu. Kraszewski, ktry
z braku odpowiedniej liczby autentycznych przekazw sprokurowa opowie o
bazeskim starcie Staczyka, to samo uczyni piszc o wielkiej mioci krlewskiego
bazna, trzydziestoletniej mieszczce wileskiej Kasi Boim. Kochaa ona przybysza z
Krakowa tak dugo, pki si nie dowiedziaa, i jest on nadwornym baznem. Wwczas
wyrzucia go za drzwi, on za, opuszczajc jej dom na oczach szydzcego tumu, zemci
si strasznie, rzucajc na poegnanie:
Bd zdrowa, kochanko bazna!
Przezwisko kochanka bazna przylgno do niej na zawsze i zmusio do ucieczki do
Lwowa. Dzisiaj jako adnej to nie przeszkadza.
Dzisiaj... Dzisiaj kade z autentycznych szyderstw Staczyka jest tak samo na czasie,
jak byo w XVI wieku, nic nie straciy na. aktualnoci. Trzy przykady:
Na uczcie u poety Janicjusza (Janickiego) Staczyk zgani upodobanie rodakw do
cudzoziemszczyzny:
Polacy jak tablica z wosku, na niej Niemiec, Francuz, Woch, Hiszpan a Czech
najwicej, maluj, co im si ywnie podoba, a nawet swoje jzyki w gb im kad!
Dzisiaj trzeba tylko zastpi w onej frazie nazw malarzy na wosku i wkadaczy w
gb, a cao pozostanie bez zmian.
W Warszawie, widzc, jak za kad dam nios do kocioa poduszk pod kolana,
Staczyk zaczepi grup niewiast i spyta:
Albo to, mie panie, spa bdziecie w kociele?
Dzisiaj spytaby, czy nie mog sobie znale innego miejsca na odwitny pokaz mody
i spotkanko towarzyskie, co na jedno z tamtym wychodzi.
Ofuknito go za to, e przy stole penym panien z fraucymeru powiedzia
nieprzyzwoity dowcip, na co odpar:
Jeli to prawe panny s, pewnie tego, com ja rzek, nie rozumiej, nie inaczej jako
bym po niemiecku powiedzia. A jeli nie panny, to na mi nie byo co fuka: nic ich to
nie obrazi, bo ju wiedz, co si na wiecie dzieje, poniewa tych czasw panny tak wiele
jako i niewiasty wiedz.
Zaiste, nic doda, nic uj.
Czas wrci do Matejki, ktry odczuwa co w rodzaju obsesji Staczykowej. Myla
o wielkim banie ju w szkole, ba, nawet otwiera nim sobie drzwi. Swego pierwszego
Staczyka namalowa, kiedy mia osiemnacie lat, w roku 1856, i dziki temu, e si
ten obraz spodoba szefowi Biblioteki Jagielloskiej, gronemu Muczkowskiemu, mg
buszowa w zbiorach, co przedtem byo nie do pomylenia, bo Muczkowski za modzie
nie przepada. Pniej powstao jeszcze kilka szkicw i kilka obrazw ze Staczykiem, w
tym wielkie ptna, jak Zawieszenie dzwonu Zygmunta i Hod Pruski. W tym
ostatnim, podobnie jak w Staczyku z roku 1863, bazen-mdrzec zatroskany o
Waldemar Lysiak MW 225
przyszo Polski ma twarz Matejki.
Krakowski mistrz z upodobaniem nadawa postaciom twarze swoich bliskich.
Najczciej portretowa swoj on Teodor, ow upiorn Tosi, megier i narkomank, u
ktrej lekarze stwierdzili psychopati erotica i ktra, uczynia z ycia Matejki taki
czyciec za ycia, i musiaby by Kaligul i Hitlerem w jednym ciele, by go wity Piotr
nie wpuci od razu do nieba, i to z mczesk aureol. Twarz tej kobiety da Matejko
take odalisce wrzucanej w morze na obrazie Hassan topi niewiern on, gdzie
Hassan jest zadziwiajco podobny do niego. Zwykle obdarza twarz Tosi krlow Bon,
t sam, ktrej Staczyk nie cierpia i ktr nazywa wosk gadzin. Sam za
najchtniej przedstawia siebie w postaci bazna starego krla.
Motyw alter ego w najczystszej postaci: Matejko woy swoje troski w posta
genialnego trefnisia. Tak jak tamten by rzecznikiem sumienia krla, tak on pragn by
rzecznikiem sumienia narodu i w modoci czyni to pdzlem w porywajcy sposb, ale
potem starza si i zblia do konserwatywnego galicyjskiego ugrupowania Staczykw,
ktrych ideologia zasadzaa si na lojalnoci wzgldem zaborcy. Kraszewski susznie za
najwiksz nieszczliwo Staczyka uwaa naduycie jego imienia przez tych ludzi,
ktrych nawet zaprzyjaniony z nimi Sienkiewicz okrela mianem samobjcw
narodowych pod Wawelem. Stary Matejko w ich krgu budzi smutek. W sprawach
przekona czas to zy lekarz, ktry stopniowo zatruwa organizm mikstur z napisem na
etykietce: dojrzao.
Andre Maurois streci star prawd tak: W yciu nieomal wszystkich ludzi nadchodzi
moment krytyczny, gdy wobec zbliajcej si staroci obawiaj si zmniejszenia swego
znaczenia. Pragn wwczas poczy wszystkie osignite rezultaty i opiera si na
szczudach zaszczytw
*
. Maurois pisa to w odniesieniu do Voltairea, ktry na staro
kokietowa Wersal, Watykan i jezuitw, chocia przedtem walczy z nimi ze wszech si.
Podobnie byo z Delacroix i wieloma innymi moment taki jest udziaem wszystkich
prawie kontestatorw. Erich Segal tak wyjani w wywiadzie dla Marie Claire w roku
1977 dlaczego w drugim jego bestsellerze, Oliver story (kontynuacja Lovy story),
jego bohater skonserwatywnia:
To prawda, e Oliver staje si konserwatywny, ale przez pryzmat tej postaci
pokazaem ca epok. Gdzie s kontestatorzy z lat szedziesitych? W biznesie.
Lewicowi adwokaci s teraz radcami w wielkich trustach albo rozwodz milionerw!
Przez ten pryzmat wida wszystkie epoki. Kiedy ledwo skoczywszy trzydzieci lat
broniem swego doktoratu, z ktrego byem dumny, gdy w tej pracy po raz pierwszy w
historiografii przedstawiona zostaa doktryna i dziaalno fortyfikacyjna Bonapartego,
jeszcze bardziej dumny byem z tego, i jedynym argumentem naukowym, wysunitym
przeciw owej rozprawie, byy dinsy i pepegi na moich nogach zamiast garnituru z
krawatem u szyi, oraz fakt, e amic rytua wicia si w ukonach, chcc uczyni z
polemiki powan wymian zda, udzielaem czcigodnym profesorem aroganckich
odpowiedzi! Nie ulega wtpliwoci, e jeli kompletnie zwariuj i za nastpne trzydzieci
lat zrobi habilitacj, broni jej bd w muszce, lakierkach trzy razy wypucowanych
chusteczk i lin, i bd si przez cay czas pokornie umiecha.
Dwudziestoczteroletni Matejko nie umiecha si patrzc w roku 1862 w lustro stojce

*
Tum. Marii Iwaskiej-Feliksowej.
Waldemar Lysiak MW 226
obok sztalug i przenoszc swoj twarz na ptno, a nastpnie przyozdabiajc j bazesk
czapk. Do tej pory zawsze przedstawiano trefnisiw wesoych. Jego Staczyk jest
posgowy i ponury, i ma gow zaspionego myliciela o rysach tak szlachetnych, e
mogyby nalee do bohaterw homeryckich, w adnym za razie nie mogyby si
wykrzywia w opraw do kabotyskich konceptw dworskiego wesoka. W olejnym
szkicu do tego obrazu bazen jest bardziej drapieny, zda si rozwcieczony, oczy mu
pon, siedzi rozparty, pozornie niedbale, ze skrzyowanymi nogami, ale tak, jakby si
pry do skoku i do uderzenia. Za w wersji finalnej ma twarz spokojniejsz, pospn i
zamylon, oczy spuszczone, cay bardziej mikki i zarazem skamieniay, rozstawi
nogi i splt rce w pozie tak majestatycznej, e fotel jest widomym tronem. Pust
komnat rozjarza szkarat bazeskiego stroju, z tyu, przez otwarte drzwi ssiedniej sali,
wida rozbawiony tum i dobiegaj odgosy muzyki, z lewej strony, midzy oknem a
fotelem, st z cik, spywajc na podog kap, na ktrej ley rozoony dokument.
Ten papier jest tu politycznym kluczem do zrozumienia wszystkiego.
Chocia tak mao wiemy o Staczyku, wiemy, e by szczerym patriot, a polityk
bardzo si interesowa i pozwala sobie na jej krytyczne komentowanie. Wiemy te z
Kroniki Joachima Bielskiego jak bardzo przej si wieci o utracie Smoleska w
roku 1514. Przypadek sprawi, e wanie wtedy wczeni chuligani napadli Staczyka i
odarli go z szat. Na wie o tym krl zacz si mia, a wwczas bazen rzek proroczo:
Bardziej, krlu, odr ciebie. Ano wydarto Smolesk, a przecie milczysz!
Matejko podj przekaz Bielskiego. Na szkicu do obrazu umieci dugi napis:
Staczyk w czasie balu na dworze krlowej Bony, kiedy wie przychodzi o utracie
Smoleska. Tak brzmi pena, prawidowa nazwa arcydziea i to jest wanie ten moment:
przyszo pismo kurierskie z frontu, zawierajce tragiczny raport, lecz podochoceni
panowie koronni nie maj akurat gowy do gupstw, wychylaj puchary i flirtuj z damami
(wida to przez otwarte drzwi), w oknach ju brzask przedwitu, rnie muzyka, bawmy
si! Zapomniany list przeczyta bazen i on jeden dozna poraenia. Pooy pismo na
stole, opad na fotel i skamienia, a w jego twarzy skupio si wszystko to, co rozszarpuje
mu dusz, od czego truchleje, co napenia go blem i proroczym przeraeniem. Nie
otwiera ust, a sycha poprzez brzk szka i rozkoszne tony muzyki sowa Staczyka z
Wesela Wyspiaskiego:

By serce moje rozkroi,
nic w nim nie znajdziesz innego,
jako te niepokoje:
sromota, sromota, wstyd,
palcy wstyd;
jakowe fata nas pdz
w przepa...

Staczyk, jak widzielimy, prbowa natchn krla energi, skoni do przerwania
milczenia, do walki, do prawidowej reakcji. Dziaa wedug owych szlachetnych zasad,
ktrych trzymali si najwiksi z jego kolegw i ktre tak streci Micha Bobrzyski
piszc o baznach: Przebywajc w najbliszym otoczeniu monarchw, przywizani do
nich szczerze i zaufaniem ich obdarzeni, byli dla nich gosem sumienia, suyli im nieraz
Waldemar Lysiak MW 227
zdrow rad, ktrej kanclerz da nie chcia, a kaznodzieja nie mia. Staczyk mia,
ale niczego nie wskra Zygmunt podejmowa wasne decyzje i dalej realizowa serial
fatalnych dla kraju pomyek militarnych i politycznych. Napomnienia bazna byy tylko
sowami bazna i jakkolwiek byy suszne, nie mogy si liczy w grze polityki
wewntrznej i zewntrznej. Tu wreszcie dochodzimy do sedna sprawy: jakkolwiek mdre
byo szyderstwo bazna szyderstwo bazna nigdy nie byo konstruktywne. Nie
zmieniao decyzji monarchy.
Franciszek I, chocia Triboulet zagrozi mu wpisaniem na list gupcw, rozemia
si, lecz nie zmieni decyzji i w roku 1540 wojska Karola V przemaszeroway przez
terytorium Francji do Niderlanw. Krtkowzroczny Zygmunt Stary nie wyzyska
potnych naonczas si pastwa polskiego do walki o utracone terytoria, bo uwika si w
dynastyczn gr wgiersk, a bazna nie uwaa za tgiego polityka. aden wadca nie
zmieni decyzji pod wpywem szyderstwa bazna, nawet jeli byo tak mdre i tak
dowcipnie podane, e miech i zachwyt rwnowayy si wzajemnie.
Teraz ju moemy uczyni to, dla czego zbudowana zostaa caa powysza budowla ze
sw od pierwszej litery poczwszy: sformuowa PRAWO BAZNA. Brzmi ono:
PRAWDA ZANURZONA W UCHU KRLA ZYSKUJE POZORNIE NA
CIARZE TYLE, ILE WAY WYPARTY PRZEZ NI MIECH.
Prawo to opiera si na PRAWIE KRLA, ktre brzmi:
DECYZJA ZANURZONA W UCHU BAZNA TRACI POZORNIE NA CIARZE
TYLE, ILE WAY WYPARTE PRZEZ NI SZYDERSTWO.
PRAWO BAZNA byo wic prawem niemocy urzdowego szyderstwa, lecz to nie
znaczy, bymy mieli nie docenia roli bazna w dziejach. Prawda, ta cika, niesiona do
stp tronu, zasuguje na bezwzgldny szacunek, a e nie bya konstruktywna?...
Konstruktywizm nigdy nie by te udziaem filozofii, a przecie nikt ni nie gardzi
(aczkolwiek mao kto j rozumie).
Baznw ju nie ma, lecz jeszcze bardziej smutne jest to, e prawie nikt nie interpretuje
dzisiaj waciwie sowa bazen. Pisa o tym ju pijar Franciszek Siarczyski w ostatnim
roku swego ycia (1829), w zaoonym przez siebie Czasopimie naukowym:
Spodlilimy wyraz bazna, uwaajc go pospolicie w zem znaczeniu, jako gupca w
postpowaniu i w mowie. To prawda, wyrazem bazen obrzucamy wrogw, wstydzimy
si go, uczynilimy ze przezwisko i synonim tpoty. Winno si uywa tego sowa
rzadko, najrzadziej, jak orderu Zotego Runa, a syszy si je i czyta wci w znaczeniu
pejoratywnym. Ludzie suchaj i czytaj i damnad quod non intelligunt potpiaj to,
czego nie rozumiej. Odlego i czas prawie zawsze idealizuj. Bazen jest okrutnym
wyjtkiem potwierdzajcym t regu.
Baznw ju nie ma. Chcieli nimi by dziennikarze. W Weselu dziennikarz nazywa
Staczyka ojcem, do czego ma takie samo prawo jak na przykad padalce i pudle, w jaki
bowiem sposb wielki czowiek moe by rodzicielem wa albo fryzowanego psa?
Czasami urnalici przedstawiaj si jako grzmice sumienie narodu, detektywi
sprawiedliwoci, zotojzyczni prawdomwcy, jak choby ci dwaj, co ujawnili w Stanach
afer Watergate i zwalili z tronu prezydenta Nixona, a ktrych ja bym zapyta, ile za to
wzili od Demokratw i dlaczego nie zainteresowali si orgiami seksualnymi, ktre w tym
samym czasie urzdzali w budynku Kongresu senatorowie demokratyczni?!
Baznw ju nie ma. Sposb, w jaki dzisiaj udziela si panujcym nagan, moe obudzi
Waldemar Lysiak MW 228
w najpoczciwszym czowieku tsknot za obelgami. Felietonici, ktrzy si uwaaj za
zamaskowanych sprytnie szydercw, wszyscy owi metaforyci i aluzjonici, s godni
cenzorskiego politowania.
Baznw ju nie ma. Odnielimy, majc za pioniera Krla-Soce, wielkie
zwycistwo nad baznami. Zostay tylko smutne arlekiny na obrazach Picassa, zwaszcza
ten na ptnie z roku 1905 w Lapin Agile, ktrego dua reprodukcja wisi w moim domu
rodzinnym od najdawniejszego dziecistwa. Melancholijny autoportret: arlekin w
szachowanym kostiumie, z kieliszkiem w doni i blem w sercu, stoi przy pulpicie baru i
ma jak Staczyk twarz artysty. W tle pospnej przestrzeni siedzi jaki Okudawa z
gitar i sycha cichy dwik strun towarzyszcych sowom:

A przecie al, e,nad zwycistwami naszymi
Waldemar Lysiak MW 229
Stoj piedestay, ktre s wysze od zwycistw.

BAZNW ju nie ma i dlatego tylu jest baznw.
Jedno zdanie z drugiej sceny pierwszego aktu Jak wam si podoba wystarczy mi za
wszystkie uczone rozprawy na temat Szekspirowskiego geniuszu i Szekspirowskiej
aktualnoci:

Odkd uciszono mdro baznw,
bazestwo mdrkw wzroso niepomiernie.

W XVI wieku jeden z intelektualistw podkreli rol bazna jako wypeniacza czasu
wolnego, piszc, i ludzie okrom baznw adnej krotochwile mie nie mog, ci
uweselaj ich myli i prac ujmuj. Dzisiaj funkcj t przeja telewizja, uniwersalny
zabijacz czasu. Ale telewizja daje tak mao, siedzisz i niczym si nie wzbogacasz, z
psychicznego punktu widzenia ubywa ci.
Dopiero noc... Noc, gdy obmyty z misistej, dosownej rzeczywistoci dnia
codziennego nurzam si w sen, ni mi si bazen na tronie, u stp ktrego wyprawia
ucieszne kozioki, starajc si rozweseli pana, karze w koronie i gronostajowym
paszczu. Czasami zdetronizowany krl buntuje si, chcc odzyska tron i przywrci
racjonalne proporcje, lecz ponosi klsk, gdy za jego panem stoi potna mafia baznw,
bazeska masoneria, ktra wada tym cudownym snem.
Soce budzi mnie i nie ma ju bazna. Magnezja wypalia si, zostaa tylko pusta
arwka kronik i renesansowej poezji, ciepa jeszcze, nad ktr pochylam si i grzej.
Zgaso wielkie, wietliste przesanie. Czy poruszyo co w wiecie? Wiem, e nic, znam
PRAWO BAZNA. To bya modlitwa, ktra nie moga by wysuchana.
Patrz ku niebu, ktre trwa w milczeniu, nie wyraajc swojej opinii. Salve bracie!
Zostalimy sami i maszerujemy bez ciebie, ssc nasze manierki...
W porzdku. Wol spa. Gotw jestem spa przez wieki zwr mi ten sen. W
zamian oddam stos Sardanapala i wszystkie inne, ktre pal si w mojej nocy. Tego tylko
pragn.

By serce moje rozkroi,
nic w nim nie znajdziesz innego.
Waldemar Lysiak MW 230
SALA XII
CZOWIEK W ELAZNEJ MASCE










Jeli jeste czowiekiem, ktrego
Bg mi przysya, powiniene mie
przy sobie...
Co? zapyta Aramis.
Portret krla Ludwika XIV, ktry w
tej chwili panuje na tronie Francji.
Oto portret odpar Aramis (...)
To obd, powtarzam ci. A i ten
portret take.
Jaki portret? zapyta Aramis.
Krla, ta niespodzianka niby.
Niespodzianka? (...)
Filip przeczyta sowa pospiesznie
krelone rk Ludwika XIV: Twarz
zasoni mu elazn przybic, ktrej
wizie nie bdzie mg zdj pod kar
mierci.

Dotyczcy elaznej maski
fragment Wicehrabiego
de Bragelonne
Aleksandra Dumasa,
tum. Hanny Szumaskiej-Grossowej.


Nie byo w drugim tysicleciu po Chrystusie wikszej historiograficznej zagadki nad
tajemnic czowieka, ktrego Ludwik XIV wizi przez kilkadziesit lat w masce z
czarnego weluru, zwanej elazn, gdy wieczya j elazna obrczka na szyi. Klucz do
zamka obrczki nosi przy sobie zaufany pretorianin monarchy, Saint-Mars.
Czowiek w elaznej masce pojawi si w drugiej poowie XVII stulecia w
specjalnej, wyposaonej w potrjne drzwi celi we francuskiej fortecy Pignerol, ktrej
gubernatorem by Saint-Mars. W poowie roku 1681 Saint-Mars zosta mianowany
dowdc fortu Exiles (50 kilometrw od Pignerol, przy drodze Briancon Turyn) i
zabra tam elazn Mask, rwnie do celi o potrjnych drzwiach. To samo uczyni,
Waldemar Lysiak MW 231
gdy w kwietniu 1687 roku mianowano go komendantem twierdzy na rdziemnomorskiej
wysepce Sainte-Marguerite. W licie do ministra wojny, pana Louvois, na temat
przewiezienia winia do fortecy Sainte-Marguerite, Saint-Mars napisa: Najpewniej-
szym rodkiem transportu bdzie krzeso, w kadym razie lepszym ni lektyka, ktra moe
si zama. Zostanie ono owinite cerat w taki sposb, by nikt nie mg go widzie lub
rozmawia z nim podczas drogi, nawet onierze, ktrych wybraem do niesienia krzesa.
Tajemniczy skazaniec spdzi na Sainte-Marguerite jedenacie lat, a jego prby
skontaktowania si ze wiatem zewntrznym spaliy na panewce. Odzywa si do niego
mg tylko Saint-Mars, wszystkim innym stranikom, nawet oficerom, byo to zabronione.
Pewnego dnia jaki rybak wyowi z morza u brzegu wyspy cynowy talerz, na ktrym
wyryto noem kilka sw. Rybak odnis znalezisko Saint-Marsowi, a ten rozpuci wie,
i talerz zosta rzucony w morze przez wizionego w fortecy pastora hugonockiego.
Rybak uratowa gow tylko dziki temu, e by analfabet. Nie mia takiego szczcia
lekarz garnizonowy, ktry wyowi z morza kawaek koszuli pokryty pismem zaraz
potem znaleziono go zamordowanego w ku.
W roku 1698 Saint-Mars zosta przeniesiony do Parya. Wicegubernator Bastylii,
komendant du Junc, zanotowa w swoim dzienniku: W czwartek 18 wrzenia, o trzeciej
po poudniu, pan de Saint-Mars przyby z Sainte-Marguerite, by obj funkcj
gubernatora Bastylii. Przywiz ze sob swego staego winia, ktrego nazwiska nikt nie
zna i ktry zawsze nosi mask na twarzy. elazn Mask osadzono w specjalnie
urzdzonej celi w baszcie Basiniere. Dla bezpieczestwa Saint-Mars jada z winiem,
zamykajc cel od wewntrz. W marcu 1701 roku biaowosego ju czowieka w elaznej
masce przeniesiono do innej celi w baszcie Bretaudiere, w ktrej pozosta do mierci.
19 listopada 1703 roku du Junc zanotowa: Nieznany, wiecznie zamaskowany wizie
poczu si dzisiaj le zaraz po zakoczeniu mszy i zmar o 10 wieczorem. Zmarego
pochowano nastpnego dnia na cmentarzu parafii w. Pawa. Natychmiast po pogrzebie
spalono wszystkie rzeczy nalece do winia i te, ktre wchodziy w skad wyposaenia
celi. Zerwano take podog i zastpiono j now, wysondowano dokadnie kady
centymetr sufitu i cian, a nastpnie wybielono je i pomalowano.
Wkrtce po mierci zagadkowego winia zaczto w Europie spekulowa na temat
jego tosamoci. Sprawa ta pasjonowaa historykw jak rzadko ktra, w kadym stuleciu
wysuwano nowych kandydatw. Typowano samego Ludwika XIV (wedug Niemca
Gleichen-Russwurma rol krla gra na tronie bkart Anny Austriaczki i kardynaa
Mazariniego), anonimowego dworzanina, ktry mia by prawdziwym ojcem Ludwika
XIV (wedug tej hipotezy Ludwik XIII by bezpodny), crk Ludwika XIII, na miejsce
ktrej ojciec podsun cudzego chopczyka chcc mie mskiego nastpc tronu, hrabiego
de Vermandois (syna Ludwika XIV i panny de la Vallire), sawnego nadintendenta
finansw Mikoaja Fouqueta, ksicia de Beaufort, krla Anglii Karola I, ksicia
Montmouth, generaa Bulonde, przywdc katolikw dyzunickih Awedyka, tajemniczego
spiskowca, ktry pragn obali Krla-Soce i, wreszcie, nawet Molirea (jego
uwizienie mieli spowodowa jezuici, ktrych rozwcieczy witoszek). Wszystkie
wymienione hipotezy day si atwo obali, pozostay jednak dwie inne, ktrych nie
mona byo obcesowo wyrzuci za burt rozwaa. Obie oparte na silnych przesankach i
wzajemnie si wykluczajce.
W roku 1770 baron Heiss, bibliofil, stwierdzi w licie wysanym do Journal
Waldemar Lysiak MW 232
Encyclopedique i elazn Mask by mantuaski dyplomata, hrabia Matthioli.
Hipotez t poparli liczni historycy, m. in. Delort, Topin, Brecking, Kircheisen i Funck-
Brentano, ktry powici tej sprawie wiele lat bada.
Hrabia Ercole Antonio Matthioli, minister spraw zagranicznych ksicia Mantui, Karola
IV, przeprowadzi na polecenie i za pienidze wywiadu francuskiego delikatn
combinazione, dotyczc tzw. kluczowej twierdzy Casals: namwi swego pana, by ten
odstpi twierdz Ludwikowi XIV. Targu dobito w roku 1678 w wielkim sekrecie, tak by
inne mocarstwa europejskie nie zdyy zbrojnie przeszkodzi w sfinalizowaniu
transakcji. Ludwik XIV hojnie wynagrodzi hrabiego, po czym wysa swojego agenta,
dAsfelda, do Karola IV, w celu dopenienia formalnoci ratyfikacyjnych. Jednoczenie
armia francuska zacza si koncentrowa w Briancon, by pomaszerowa do Casals, gdzie
miay czeka na ni otwarte bramy.
Szokiem dla Francuzw bya wie, e dAsfeld zosta aresztowany w Mediolanie
przez Austriakw. Ludwikowi XIV zjeyy si. wosy na monarszej czaszce, gdy mu
doniesiono, e nie tylko Wiede, lecz wszystkie stolice Europy znaj ze szczegami
kulisy interesiku z Casals. Dla wywiadu francuskiego, ktry by pewny swej
supertajemnicy, graniczyo to z cudem. Kulisy cudu wyjania Ludwikowi ksina
Sabaudzka: Matthioli natychmiast po zainkasowaniu pienidzy od Francuzw podwoi
zdobycz, sprzedajc tajemnic wszystkim zainteresowanym wywiadom. Krl-Soce
zrozumia, e da si wystrychn na dudka pospolitemu woskiemu cwaniakowi i zapaa
dz odwetu. Matthioli zosta zwabiony nad granic francusk, porwany przez oddzia
dragonw francuskich i 2 maja 1679 roku osadzony w Pignerol pod opiek Saint-Marsa.
Zwolennicy kandydatury Matthiolego poparli sw tez m. in. korespondencj Saint-
Marsa oraz wypowiedziami panujcych Burbonw, ktrzy rzekomo przekazywali sobie
tajemnic elaznej Maski na oach mierci. Ludwik XV na pytanie swej metresy,
markizy de Pompadour, mia odpowiedzie, i czowiekiem w elaznej masce by
minister jakiego woskiego ksicia. Potwierdzi to stary, pamitajcy pocztek stulecia,
dworzanin Ludwika XVI. Suga ten wyjani, e chodzio o niebezpiecznego woskiego
intryganta, poddanego ksicia Mantui. Jednake gwnym argumentem by fakt, e
tajemniczego winia pochowanego w dniu 20 listopada 1703 roku na cmentarzu w.
Pawa, wpisano do rejestru pogrzebowego pod nazwiskiem Marchioly, niezwykle
podobnym w brzmieniu do Matthioli.
Przeciwnicy tej hipotezy zadali wszake kilka pyta, wielce dla jej obrocw
kopotliwych. Jaki sens miaoby trzymanie Matthiolego przez dugie lata w cisej izolacji,
otaczanie go bezprecedensow stra i tajemnic, zacieranie wszelkich ladw po nim
(cznie z oczyszczaniem celi po mierci), jeli fakt uwizienia go by powszechnie
znany, m. in. z wydanej w roku 1682 w Italii ksieczki Rozsdek zwyciy w
Casals? Podstawowym kontrargumentem sta si fakt, e przenoszc elazn Mask z
Pignerol do Exiles, Saint-Mars uy do niesienia lektyki omiu specjalnie sprowadzonych
z Turynu Wochw, co dowodzi, i czowiek siedzcy w lektyce nie zna woskiego. Nie
mg to wic by Matthioli.
Historycy, ktrzy podwayli kandydatur Matthiolego, dowodzili, e Saint-Mars
zabra z Pignerol do Exiles dwch winiw, La Rivierea i Daugera, sucych zmarego
w zagadkowych okolicznociach Mikoaja Fouqueta. La Riviere zmar w Exiles w
styczniu 1687 roku, a kilka miesicy pniej elazn Mask przetransportowano na
Waldemar Lysiak MW 233
Sainte-Marguerite. Tak wic, czowiekiem w elaznej masce musia by Dauger i na
nim skupio uwag nowe pokolenie badaczy. Wedug nich Eustach Dauger by sucym
opata Pregnianiego (agenta poredniczcego w tajnych rokowaniach midzy krlem
Anglii Karolem II a Ludwikiem XIV) i na swoje nieszczcie zna jak kompromitujc
tajemnic (np. fakt zobowizania si Karola II do przejcia na katolicyzm ujawnienie
tego sekretu mogo kosztowa krla Anglii koron): Aresztowano Daugera 26 lipca 1669
roku w okolicach Dunkierki, a wczeniej minister Louvois napisa do Saint-Marsa:
Musi pan pozbawi go wszelkiej, moliwoci ustnego lub pisemnego komunikowania
si z kimkolwiek. Jest to szczeglnie wane, a zawiadamiam pana o tym z gry, by mg
pan przygotowa dla niego odpowiednie pomieszczenie zaopatrzone w dubeltowe drzwi,
tak, by stojcy przy nich stranicy nie mogli go sysze. Nikt nie moe przechodzi pod
oknami jego celi, a wszystko, co bdzie mu niezbdne, ma pan mu dostarcza osobicie,
raz dziennie. Zaznaczam, e pod adnym pozorem nie wolno panu sucha jego wynurze.
Zagrozi mu pan mierci, jeli zechce rozmawia z panem o czymkolwiek, co nie bdzie
dotyczyo jego codziennych potrzeb (list ten zosta napisany na tydzie przed
aresztowaniem Daugera!)
W momencie wyldowania Daugera w Pignerol (24 sierpnia 1669) w twierdzy tej
siedzia tylko jeden wizie, markiz de Lauzun. Jednake garnizon Pignerol skada si d
tej pory a z siedmiuset ludzi, jake wic wany musia by Dauger! Pniej winiw
przybywao. W styczniu 1675 roku Dauger zosta sucym uwizionego przez krla
nadintendenta finansw, Fouqueta, lecz kady, kto mia z nim styczno, umiera w
dziwny sposb. Fouquet zmar niespodziewanie w marcu 1680 roku, jak szeptano otruty
przez Saint-Marsa. W niecay rok pniej La Riviere skona na bardzo podejrzan
puchlin wodn.
Koronny argument zwolennikw kandydatury Daugera stanowi list ministra wojny,
Barbesieuxa, do Saint-Marsa, jnapisany 13 sierpnia 1691 roku. Z listu tego wynika, e
czowiek w elaznej masce znajdowa si wwczas pod kuratel Saint-Marsa ju od
dwudziestu lat. Tylko Dauger by w roku 1691 winiem o tak dugim stau u pana
gubernatora (dokadnie dwadziecia dwa lata). Lecz dlaczego pochowano go pod
nazwiskiem Matthiolego? Wedug radzieckiego naukowca Tatarinowa rol elaznej
Maski penili kolejno Fouquet, Matthioli i Dauger, co skutecznie pokrzyowao pniej
usiowania badaczy pragncych ustali tosamo winia. Hipoteza karkoomna, ale
przynajmniej usprawiedliwia ona owe potrjne drzwi i elazn mask.
Najbardziej logiczn przyczyn zasonicia na zawsze twarzy tajemniczego winia
poda Voltaire, ktrego za antyreimow satyr osadzono w Bastylii w zaledwie
czternacie lat po mierci elaznej Maski, to jest, gdy yli jeszcze dozorcy wizienni z
czasw Saint-Marsa. Voltaire poj, e najwikszym przestpstwem tajemniczego
nieszcznika bya jego twarz i to twarz powszechnie znana, gdy inaczej jej zasanianie
byoby nonsensem (to dlatego Louvois kilkakrotnie z naciskiem powtarza Saint-Marsowi,
e nie wolno dopuci, by markiz de Lauzun ujrza Daugera). Krl Ludwik XIV musia si
ba ujawnienia tej twarzy, dlatego kaza j zakry. Dlaczego jednak nie kaza zamordowa
jej waciciela? Znowu logika podsuwaa odpowied: widocznie i tego si ba, a mg si
ba zamordowania tylko czonka swej najbliszej rodziny. Rodzice Ludwika ju nie yli.
A wic zbrodnia Kainowa. Gdyby j popeni, nawet jemu, Krlowi-Soce,
odebraoby to wszelk szans uzyskania agodnego wyroku na Sdzie Ostatecznym.
Waldemar Lysiak MW 234
W swoim Wieku Ludwika XIV Voltaire ogosi, i elazn Mask by brat-
bliniak krla, to jest e w roku 1638 krlowa Anna Austriaczka urodzia dwch fizycznie
identycznych nastpcw tronu, co stanowio niezwykle niebezpieczny dla Francji zalek
przyszej wojny domowej. Dwaj chopcy podobni do siebie jak dwie krople wody byliby
yw pokus dla rnych stronnictw politycznych lub agentw obcych wywiadw, ktrzy
mogliby onglowa bliniakami, wymieniajc ich na tronie. Francuska mocarstwowa racja
stanu wymagaa bezwzgldnie, by delfin by tylko jeden. Dlatego jeden z braci zosta
usunity za granic, po czyni w wieku trzydziestu lat zwabiony z powrotem do Francji i
uwiziony przez krla w elaznej masce na twarzy.
Hipotez Voltairea, chocia nie popart dowodami, lecz jake logiczn, kilku
historykw (w tym w drugiej poowie XX wieku akademik Pagnol) uznao za trafn.
I to byo wszystko. Wszystko, czego Steinberg nauczy si w okresie trzech lat bada
nad spraw elaznej Maski. O tym wszystkim myla teraz wpatrujc si w twarz
Ludwika XIV. Nie by wielbicielem archaicznej sztuki malowania, ale ten portret sta si
jego obsesj. Bya to praca pdzla nadwornego panegirysty, Hiacynta Rigauda Ludwik
XIV w stroju koronacyjnym. Obraz, w ktrym krl-model zakocha si. Mia to by jego
podarek dla wnuka, krla Hiszpanii, ale z niewyjanionych przyczyn Ludwik XIV
zapon do tego ptna gwatown namitnoci i posa kopi, zachowujc orygina dla
siebie. Potem kopie rozmnoyy si, gdy ten wizerunek sta si malarskim symbolem
absolutyzmu, obrazem modelowym, wzornikiem dla wielu pokole. Rigaud powtrzy to
ujcie w szczegach po dwudziestu dziewiciu latach, malujc portret Ludwika XV.
Ludwik XVI Calleta i Ludwik XVIII Guerina byy dosownymi kopiami tego wzorca.
Denerwujco statyczna pompatyczno, sylwetka nadta pych, lewa noga w wykroku
nieomal tanecznym, lewa rka wspart dumnie na boku, prawa na berle wbitym w
atasow poduszk tu obok korony. W gigantycznym paszczu z gronostajw, pitrzcym
si na ksztat nakrapianej ciemnymi plamkami Niagary, w kaskadzie soczystych draperii,
na ktrych herbowe lilie siady jak stado pszcz, z ciemnymi zwojami frdzla-stych kotar
w tle i z peruk rozrzucon dwoma potnymi falami na ramiona i na koronki kryzy, ten
stary, otyy i mimo caego majestatu odraajcy mczyzna zdawa si Steinbergowi
jakim przedziwnym stworem,,bardziej zwierzciem ni czowiekiem.
Cay wysiek wzroku i mzgu skupi na twarzy, nalanej, brzydkiej, wprost obmierzej,
jakby Rigaud zapomnia si na moment. Uczucie wstrtu, jaki wywoywaa ta twarz,
pozwalao przypuszcza, e nie ma w niej portretowej blagi, a wic, e mona uwierzy w
to oblicze. Musi je zapamita! Z dwoma poprawkami. Tamten jeli w ogle to
wszystko nie jest bzdur bdzie siwowosy, chudszy, wysuszony, bardziej podstarzay,
bo wizienie nie tuczy i nie odmadza. I nie bdzie mia dolnej wargi wydtej, tak jak ten
na portrecie, ow charakterystyczn si odrodkow dumy i pogardy dla otoczenia, bo w
celi byoby to bardziej mieszne ni na ptnie. Lecz oglnie winien by podobny, bardzo
podobny. O nie, nie zapomni tej twarzy, profesor Hammond moe by spokojny.
Zza plecw dobieg go gos Heleny:
Kochanie, ju czas, zaraz bdzie ta audycja. Wczy swj odbiornik.
...zgodnie z rocznym planem pogody Europejska Centrala Warunkw Atmosfery-
cznych zrealizuje w dniu jutrzejszym temperatury w granicach od 22 do 28 stopni
Celsjusza, oraz nawilenie powietrza od 100 do 110 stopni Kleina. W nocy strefy rolnicze
A, B, E i H zostan pokryte trzygodzinnymi opadami deszczuj za Pireneje, Apeniny,
Waldemar Lysiak MW 235
Waldemar Lysiak MW 236
Alpy i Tatry otrzymaj opady niegu podwyszajce pokryw na trasach narciarskich o
kilka centymetrw. Ponadto informujemy, e awaria urzdze klimatycznych w
Sztokholmie, ktra spowodowaa w ubiegym tygodniu niezaplanowane opady w rejonie
Batyku, zostaa ju usunita. egnamy si z pastwem do jutra, yczc wszystkim miego
wieczoru...
Po chwili mczyzn mwicego o pogodzie zastpia moda kobieta.
Nadamy teraz program pod tytuem Konkwistadorzy czasu, a w nim wywiad z
profesorem Hammmondem. .
Steinberg ujrza na ekranie oblicze swego szefa i jego oczy emanujce t cudown
zdolno, ktra sprawia, i obdarzony ni osobnik w najbardziej zaciekym konflikcie
potrafiby z pen korzyci prowadzi rokowania w imieniu obu przeciwstawnych stron.
Obok siedzia typowy inteligentny pytacz ze starannie przylizan fryzur i z umiechem
idioty, dziki ktremu tpe oko wiata spoglda na takich jak on yczliwie. Pytacz
krzykn z wystudiowanym entuzjazmem:
Witam pastwa serdecznie! Nie musz pastwu przedstawia naszego gocia,
albowiem zany jest kademu oto profesor Ronald Hammond, naczelny dyrektor
Wszechwiatowego Instytutu Historycznego! Z jego ust usysz pastwo absolutnie
sensacyjn informacj, dotyczc najwikszego przedsiwzicia organizowanego przez t
placwk! A wic, panie profesorze?...
Hammond odpowiedzia starannie odmierzonym, trzy i p sekundowym milczeniem
skromnego sfinksa, po czym dopiero sowami, a gbokie, jakby lekko przydymione
spojrzenie jego oczu, wspomagao pontyfikalny ton wygaszanych zda.
Istotnie, porywamy si na rzecz bezprecedensow. Ma ona wyjtkowe znaczenie z
dwch przyczyn. Po pierwsze, celem wyprawy jest przeom stuleci siedemnastego i
osiemnastego jeszcze nigdy nie wysyalimy czasonauty w tak odleg przeszo. Po
drugie, celem merytorycznym jest rozwikanie najwikszej zagadki drugiego tysiclecia.
Chodzi o elazn Mask, tajemniczego winia z czasw krla Francji Ludwika XIV.
Jak.wiadomo mj instytut pracuje obecnie nad now histori powszechn globu
ziemskiego i ambicj nasz jest stworzenie dziea, w ktrym bdzie jak najmniej biaych
plam.
Pytacz uoy swe oblicze w mask zaskoczenia.
Ale, panie profesorze, to prawie p tysiclecia wstecz! A przecie bolid czasowy
TM-300 ma, jak sama nazwa wskazuje, zasig trzystu lat!...
TM-300 to ju przeszo odpar Hammond. Dysponujemy obecnie nowym
wehikuem czasu, bolidem Timerunner-500. Jest to aparat, jak sama naz w a wskazuje
(Hammond rozciga te sowa z ledwie dostrzegaln zoliwoci), pozwalajcy na
wycieczki w granicach piciuset lat.
Wspaniale powiedziane, panie profesorze, wycieczki, ha, ha, ha, ha, ha!... pytacz
odsoni zby. Takie sowo wobec tak ryzykownych wypraw, torujcych ludzkoci...
Ryzyko jest ekstremalnie mae przerwa mu Hammond. Nasze urzdzenia s
niezawodne i gwarantuj pene bezpieczestwo czasonautom. Zwracamy na to szczegln
uwag, poniewa...
Steinberg umiechn si w duchu. Dobrze wiedzia, na co profesor Hammond zwraca
szczegln uwag pokonujc kolejne szczeble kariery. Bezpieczestwo czasonautw nie
znajdowao si wrd tych priorytetw na medalowej pozycji. Nowy wehiku nie
Waldemar Lysiak MW 237
przeszed nawet wszystkich prb technicznych z automatycznym czasonaut, nie mwic
ju o tym, e loty pozorowane nigdy nie s penym sprawdzianem jest nim zawsze
pierwszy lot ywego czowieka. Ale Hammond nie lubi czeka na swym szlaku. Jeden
czasonaut mniej, jeden wicej... TM-300 nawali kilkakrotnie, co starannie ukryto przed
opini publiczn. Jeszcze gorzej byo z prototypowymi egzemplarzami TM-400. Zawiody
wszystkie i aparat w ogle nie wszed do seryjnej produkcji. Nawalay take masterfony
cznikowe, mae, przymocowane do przegubu doni nadajniko-odbiorniki telepatyczne,
za pomoc ktrych czasonauci kontaktuj si z baz. Zepsuty bolid Toma Craiga, ktry
mia zbada tajemnic mierci prezydenta Kennedyego, unieruchomi go w wieku XX i
Craig zgin, przez gupi przypadek zosta trafiony kul podczas tumienia przez policj
demonstracji murzyskich. Pomoc dotara zbyt pno, czym Hammond niezbyt si
przej, bo Craig zdy nada komplet informacji. Przynajmniej wiadomo, co mu si
przytrafio, podczas gdy o Zabielskym nie dowiedziano si niczego. Polecia spotka si z
hrabi Cagliostro, prawie na granic zasigu TM-400 i przepad. Kontakt z nim stracono
zaraz po wyldowaniu najprawdopodobniej zawiody i bolid i masterfon. Mercier,
ktry bada kulisy mierci Ham-merskjlda, Alvarez prbujcy wywietli zagadk
Kacpra Hausera, Szuwarw, ten od zastrzelonego w Schnbrunn sobowtra Napoleona,
Morini, ktry rozpracowywa masoneri wszyscy oni mieli jakie kopoty z ma-
sterfonami i z bolidami. Najgorsze s loty graniczne, takie jak Zabielskyego czy
Grimmera, ktry wyruszy, by wyjani tajemnic Ludwika XVII i ktrego przywieziono
z powrotem, ale obkanego.
Steinberg poczu zimny dreszcz jego lot signie blisko strefy granicznej, cholernie
blisko, i do tego bdzie mg liczy tylko na swj bolid, bo to na razie jedyny egzemplarz
TM-500, Hammondowi si spieszy. Ani marzy o pomocy w razie awarii. Pozby si tej
myli i powrci suchem i wzrokiem do odbiornika. Pytacz pytlowa swym ulizanym
gosem:
...przyznam si panu, panie profesorze, e nigdy nie byem mocny w historii, lecz z
dziecistwa pamitam opowiadanie o elaznej Masce. Podobno istnieje kilkanacie
hipotez dotyczcych tosamoci tajemniczego winia?
Nas interesuje przede wszystkim jedna. Chcemy uzyska odpowied na pytanie, czy
by to brat-bliniak Ludwika XIV. Gdyby ta hipoteza okazaa si prawd, rozdzia naszej
pracy o absolutyzmie wiele by zyska.
Czy moe nam pan zdradzi, profesorze, kto bdzie detektywem?
Jeden z moich asystentw, doktor Filip Steinberg, zwrci si do mnie z prob o
powierzenie mu tej misji. Rada Naukowa Instytutu zaakceptowaa jego kandydatur,
biorc pod uwag wysokie kwalifikacje doktora Steinberga. Jest on wietnym znawc
epoki absolutyzmu, a jzykiem francuskim tamtego czasu posuguje si nie gorzej od
Ludwika XIV.
Kiedy start?
W przyszym miesicu. Dokadn dat ustalimy na jutrzejszym posiedzeniu Rady.
Dzikujemy panu profesorowi za wywiad i yczymy sukcesu. Potrzaskajcie zegary!
Kiedy nastpnego dnia zegary wybiy dziesit i wszyscy siedzieli ju przy pulpitach,
na sal wszed profesor Hammond. Poczeka, a umilkn brawa, po czym dopiero usiad i
obdarzy cae zgromadzenie jednym ze swych promiennych umiechw, ktre nabieray
tym wikszego ciepa, im bardziej draliwa bya sytuacja, w jakiej si znajdowa. Kiedy
Waldemar Lysiak MW 238
wymusza szacunek si, ale szybko zrozumia, e to tylko pozr szacunku, ulepiony ze
strachu i z nienawici. Osignwszy swj obecny stopie wadzy zmieni metod
pocz si zmusza do gestw i do fajerwerkw yczliwoci. Dawao mu to now
satysfakcj i przekonanie, e za pomoc tej absurdalnej maskarady odzyskuje prawd
ycia. Czasami, tracc kontrol nad wyrachowaniem, przejaskrawia swj teatr
dobrodusznoci do granic burleski. Niszczc w bezwzgldny sposb opozycjonistw,
umiecha si do nich tym samym yczliwym umiechem i to bya najwysza szkoa jazdy
w wykaczaniu ludzi. Pozowa na czowieka, ktry czyni z siebie ofiar na otarzu nauki.
Z niej wybudowa parawan swych ambicji i do niej odwoywa si w kadej sytuacji
przewodzc modom grona, ktrym dowodzi. Patrzc na niego, podobnego
prowincjonalnemu patriarsze z minionych tysicleci, ktry nadzoruje uprawy swych ziem,
w niedziel gromi agodnie domownikw z ambony pierwszego miejsca przy stole, a
bunty w rodzinie tumi z niezmcon jowialnoci przy pomocy bicza lub Biblii mona
byo uwierzy jak wygodnie jest by bogiem.
Draliwo obecnej sytuacji spowodowana bya faktem, i szef sekcji bezpieczestwa
Instytutu, profesor Stepanci, zakwestionowa w oficjalnej nocie celowo planowanej
wyprawy. Hammond, chcc mie to jak najszybciej za sob, zwrci si do niego z
uprzejm prob o wyuszczenie wszelkich obiekcji na forum Rady. Stary czowiek
wczy swj videx z tam, na ktrej zawar uwagi krytyczne i pocz mwi cichym
gosem, zerkajc od czasu do czasu na ekran dla wspomoenia pamici:
Wkrtce ukocz sto osiemdziesit lat i przejd na emerytur. Przyszed dla mnie
czas zastanowienia si nad przebyt drog i kiedy to czyni, ogarnia mnie al, i
popeniem w swym yciu tak wiele bdw. Nie zamierzam popeni jeszcze jednego,
dlatego nie przyo rki do tego przedsiwzicia, ktre w moim przekonaniu jest zbyt
hazardowne i jeli zostanie podjte, najprawdopodobniej zakoczy si mierci doktora
Steinberga... Wielokrotnie podejmowalimy decyzje pochopne i koczyo si to
tragicznie...
Czciej osigalimy wspaniae sukcesy, prosz o tym nie zapomina, drogi kolego
przerwa mu Hammond. Postpu nie mona osign za darmo. Gdyby si nie
ryzykowao, proces wzbogacenia naszej wiedzy ulegby zahamowianiu, a w nauce kto
stoi, ten si cofa. Zechce pan, profesorze, oszczdzi nam wynurze osobistych i
samokrytyki, a skoncentrowa si na problemach czysto naukowych. Jakie s paskie
zastrzeenia?
Zastrzeenia?... Tak... Jeli afera elaznej Maski nie jest mistyfikacj, to znaczy
jeli Ludwik XIV rzeczywicie mia prywatpego winia i strzeg go tak zaciekle, to
znaczy, e kada prba zblienia si do tego winia bdzie samobjstwem!
Bzdura! odparowa Hammond. Filip wcale nie bdzie musia zblia si do
winia. Wystarczy, e kupi informacj. Zmuszony jestem przypomnie panu, profesorze
Stepanci, jeszcze jedn rzecz. To mianowicie, e w owych czasach nie byo lepszego
klucza do najstaranniej strzeonych drzwi, jak w bezwartociowy ty metal o
wytrzymaoci zaledwie 6,4 Rydera, z ktrego wyrabiamy dzisiaj zabawki dla dzieci i
bibeloty dla ubogich. Wtedy produkowano ze monety i kosztownoci. Zrobilimy dla
doktora Steinberga idealne, sztucznie postarzane kopie zotej monety, bdcej w uyciu za
czasw Ludwika XIV. Wzorem by jedyny istniejcy orygina, ktry znajduje si w
posiadaniu Intermuzeum Numizmatycznego. Nad tym, kogo naley przekupi,
Waldemar Lysiak MW 239
zastanowimy si pniej. W tej chwili interesuje mnie na jakiej podstawie uy pan,
kochany kolego, sowa m i s t y f i k a c j a ?
Na jakiej?... Tak... Ot wiemy z ilu mitw formowano histori przed wiekami, ilu
sprytnym apokryfom nadano rang autentycznych dokumentw. W tym przypadku nie
mamy adnych dowodw, e czowiek w elaznej masce w ogle istnia...
Jak to?! Hammond a zerwa si z siedzenia. A dziennik du Junca, a listy
Saint-Marsa i do Saint-Marsa?! To nie s dowody?!
To nie s... Tak... No wic, to nie s, moim zdaniem, wiarygodne przekazy, bo
wzajemnie sobie przecz. Du Junc zanotowa, e czowiekiem w elaznej masce by
Matthioli. Powtrzyli to korzystajcy z jego dziennikw kapelan Griffet i major Chevalier.
A przecie w roku 1681 opuszczajcy Pignefol Saint-Mars napisa (tu Stepanci spojrza
na ekran): Zabieram std do Exiles dwch facetw i zaraz potem: Matthioli pozostanie
tutaj wraz z innymi winiami. A wic du Junc kama piszc o Matthiolim...
To oczywiste! krzykn Hammond. Du Junc wiadomie tuszowa prawd i
myli tropy. Nie szukamy Matthi.oliego, lecz krlewskiego bliniaka, na ktrego wskaza
Voltaire!
Voltaire... Tak... Ale przecie, jeli wierzy innym przekazom, Burboni uporczywie
powtarzali twierdzenie o mantuaskim dyplomacie. Wszystkie te przekazy nie s
wiarygodne, wszystko to zakrawa na bajk. Napoleon Bonaparte kaza swoim ludziom
przeprowadzi dokadne ledztwo w sprawie elaznej Maski, kiedy pami o niej bya
jeszcze wiea. ledztwo to nie dao adnego rezultatu, mit nie oblek si w ciao. By
moe wtedy Bonaparte sformuowa synn opini: Historia jest legend wsplnie
ustalon. A Voltaire?... Przecie on nie dostarczy najmniejszego dowodu. To on
powiedzia: Legenda jest siostr historii, a fantazji mu nie brakowao...
Hipotezy Voltairea broni logika, czego nie mona powiedzie o paskich
wywodach, drogi kolego!
Logika... Tak... Logika, panie profesorze, jest najstraszniejsz broni umysu
przeciw czowiekowi. Potrafi ona dowie wszystkiego, nawet tego, e wiat jest...
Kolego Stepanci! przerwa jeszcze raz Hammond. Bardzo prosz, bez
filozofowania! Zebralimy si tu po to, by podj decyzj. Czy mam rozumie, e pan
podtrzymuje swj sprzeciw wobec projektu wysania doktora Steinberga?
Wobec projektu?... Tak... Podtrzymuj. Doktor Steinberg albo zostanie zabity, albo
niczego nie znajdzie, bo to, czego bdzie szuka, najprawdopodobniej nie istniao. Autor
jednej z najlepszych prac o elaznej Masce, Jean Montgredien...
Kolego, tracimy czas!
Tak... chciaem tylko powiedzie, e zapoznaem si z t prac, wydan w roku
1952. I chc zacytowa konkluzj Montgrediena, ktra brzmi: Zdejmujemy mask i
znajdujemy pod ni winia bez yciorysu i bez twarzy. Moim zdaniem naley zaniecha
tej wyprawy i...
Dzikuj panu, Stepanci!
Hammond rozejrza si dookoa, zagldajc w oczy kademu oprcz Stepancia, i
oblicze rozjarzy mu umiech wielki niczym ocean dobroci, w bezmiarze ktrego kryj si
archipelagi zowrogich ostrzee, kiedy spyta:
Kto jest za wnioskiem profesora Stepancia?... Nie zapalio si ani jedno wiateko
na pulpitach.
Waldemar Lysiak MW 240
Kto za wypraw?
Zapaliy si wszystkie wiateka, oprcz jednego.
Doskonale! A wic zdecydowalimy. Przejdmy teraz do szczegw. Proponuj
wysa Filipa w rok 1700. Nie dlatego, e to okrga data, lecz dlatego, e mamy pewno,
i w owym czasie czowiek w elaznej masce przebywa w Bastylii i e w rok pniej
Rigaud namalowa twarz krla, czyli zgodnie z nasz hipotez take twarz winia.
Ludwik XIV jest na tym portrecie stary, naley jednak zaoy, e Rigaud lekko go
odmodzi. A jeli nawet nie odmodzi, to rnica kilkunastu miesicy jest bez znaczenia.
Jak ju wspomniaem, nasz wysannik nie musi dotrze do samej elaznej Maski, by
moe jednak jaki zbieg okolicznoci pozwoli mu tego dokona i moe nawet uda si
odsoni mask wwczas sam Filip rozpozna winia. Lecz taka moliwo jest
ekstremalnie maa. Wystarczy jednak, e uda mu si dotrze na odlego stu metrw od
winia. Wtedy, jeeli elazn Mask jest brat-bliniak Ludwika XIV, na ekranie
videxu, w ktry zaopatrzymy Filipa, ukae si twarz z portretu. Videx ten zosta
zaprogramowany wszystkimi parametrami twarzy i sylwetki z obrazu Rigauda, tote
zblienie go na odlego stu metrw od waciciela tej twarzy automatycznie spowoduje
wywietlenie portretu na ekranie. Gdyby Filipowi nie udao si wej do Bastylii, to moe
wrczy videx przekupionemu funkcjonariuszowi twierdzy. Pytanie: kogo powinien
przekupi? Sekcja biograficzna ustalia kilka zestaww osobowych dla poszczeglnych
podokresw. Doktorze Rooney, prosz nam przedstawi wariant dla roku 1700.
Rooney, zaywny stuszedziesiciolatek o twarzy pokrytej sztuczn, poli-skeenow
skr, wczy swj videx pulpitowy, odszuka potrzebne dane i powiedzia:
Prosz bardzo. W gr wchodzi piciu ludzi. Wieczny stranik Saint-Mars, ale od
razu zaznaczam, e przekupienie go wydaje mi si rzecz niemoliw. Pozostaj:
usugujcy winiowi czowiek Saint-Marsa, sierant Rosargues, oraz lekarz Reil, ksidz
Giraut i zastpca gubernatora, komendant du Junc. Wrd tych czterech naley szuka
rda informacji, gdy w Bastylii reim wizienny wobec czowieka w elaznej masce
by ju o wiele lejszy ni w Pignerol czy Exiles i wszyscy oni mieli dostp do elaznej
Maski. Doktor Steinberg bdzie musia podj decyzj na miejscu.
A gdyby pan musia wskaza jedn z tych osb? spyta Hammond.
No c, to byaby loteria, nie mamy na tyle rozeznania, by...
Wic niech pan zagra! Hammond podnis gos.
Rooney zastanawia si przez chwil i w kocu odpowiedzia powoli:
Ksidz Giraut.
Dlaczego?
Bo... hmm! Strzeliem na wyczucie. Giraut, jako spowiednik winia, musia
najwicej wiedzie. Kasta wczesnych kapanw dzielia si na fanatykw idei i
fanatykw wygodnego ycia. Ci pierwsi mieli zbyt mao sprytu, by uzyska stanowisko w
subie dworu. Giraut musia by niezym graczem, jeli powierzono mu tak
odpowiedzialn i zapewne dochodow funkcj. Ale to tylko przypuszczenia, ktre mog
si okaza bdne.
Dzikuj, doktorze Rooney Hammond ponownie rozjani swe oblicze
umiechem. Myl, e wyjanilimy sobie wszystko. Chc jeszcze raz podzikowa
koledze, doktorowi Steinbergowi, za podjcie si odpowiedzialnego zadania. Wszyscy
yczymy ci Filipie powodzenia. Start za dwa tygodnie, 8 maja o czwartej nad ranem.
Waldemar Lysiak MW 241
Rozlegy si brawa i wszyscy popatrzyli na Steinberga yczliwie, chocia niektrzy
yczyli mu, by skrci kark w czasie wyprawy. Wiedzia o tym a nadto dobrze. Taki na
przykad Simeon. Albo Morardi. Sukinsyny tak samo jak on marz o stanowisku
zastpcy profesora, lecz gdy powsta plan skoku o piset lat wstecz, nie odwayli si
wysun swoich kandydatur. Patrzc na nich czu nienawi, pogard i zoliw
satysfakcj. Gwno wiecie pomyla naprawd gwno wiecie! Mylicie, gnojki, e
nadstawiam ba tylko dlatego, by wskoczy na fotel wice i eby duo zarobi, kupi sobie,
po powrocie nowy model bolida transplanetamego albo met weekendow na Marsie. Cae
ycie bdziecie si babra po nocach w swoich sypialniach, sterowani przez ony
sexoregulatorami i nigdy nie zaznacie prawdziwej przyjemnoci!
Steinberg chcia by tym, ktry rozszyfruje elazn Mask. Bya w nim obsesja
twarzy z portretu Rigauda. Ale bya jeszcze inna, silniejsza. Steinberg, tak jak kady,
gardzi barbarzyskim mietnikiem minionych tysicleci, lecz w gbi duszy cigno go
do zakosztowania tej egzotyki. Zwaszcza kobiet posugujcych si tylko swoimi
wdzikami. Mia do Heleny i jej sterylnego sexoregulatora podczas zblie. Zbyt dugo
studiowa dzieje drugiego tysiclecia, by nie wiedzie, jak dziewczyny kochay wwczas.
Wystarczyo przeczyta troch frywolnych pamitnikw lub owo dzieko o swawolnych
damach wintucha Brantmea. Na sam myl przechodziy go dreszcze. W marzeniach
by feudalnym baronem w drapicym oboki zamku na wysokiej grze i bezwzgldnie
wykorzystywa swoje droit de seigneur wobec wszystkich powabnych on i crek
poddanych. Dzie 8 maja 2188 roku mia si sta dla niego dniem startu do tej pokusy.
Tego dnia o 3.50 zaj miejsce w kabinie wehikuu odziany w strj francuskiego
szlachcica z koca ostatniej dekady XVII wieku. Podszed do niego Hammond.
Za chwil zamkniemy klap i pucimy gaz. Zapnij pasy, Filipie, oprzyj gow na
oparciu fotela i...
Do licha, nie mog mrukn Steinberg przeszkadza mi rondo tego kapelusza!
To zdejmij go i po na kolanach. O tak.
Hammond rozejrza si wok i zbliy usta do ucha Steinberga.
Suchaj, synku, bardzo mi zaley, by si dobrze sprawi. Musisz rozgry tego
faceta w elaznym garnku na bie. Musisz! To sprawa prestiowa i zdradz ci, e grasz o
co wicej ni o stanowisko mojego zastpcy. Jeli osigniemy sukces, ja bd mia szans
zaj fotel w Interparlamencie. Wwczas ty zajmiesz mj obecny fotel. Rozumiesz?
Steinberg nic nie odpowiedzia. Zamkn powieki. W chwil pniej upiono go.
Obudzi go impuls z przewodu umocowanego do skroni. Spojrza w d. Mia pod sob
miasto, ktre przecinaa rzeka z wyduon wysp. Noc ustpowaa dniowi. Rozpozna
cite wiee katedry Notre-Dame, potem Bastyli i kilka innych budowli. Zszed do
ldowania w lesie za miastem. Zanim odesa wehiku w czas, ktry opuci, uzyska za
pomoc masterfonu potwierdzenie precyzji czasowej. By 8 maja 1700 roku.
Po godzinie marszu dotar do rogatek i zagbi si w trzewia rozbudzonego Parya.
Wybra sobie zajazd na Ule de la Cite, zjad niadanie i pomaszerowa w kierunku Bas ty
lii. Obszed j wok kilkakrotnie, lecz videx nie zareagowa. Od otoczonych potn fos
murw dzielio go okoo stu metrw, ale wizie mg siedzie gbiej.
Wieczorem wrci do zajazdu i ujrza kruczowos dziewczyn, taczc midzy
stoami z tamburinem w doni. Jej wirujca suknia musna mu policzek i rozlaa po
yach strumie chuci. Dziewczyna zdawaa si by stworzon z czystej gliny taca,
Waldemar Lysiak MW 242
utoczon z samego wiru i z rytmu, ktry od stworzenia wiata jest esencj kobiecoci. W
nozdrza uderzy go zapach magnolii rozsiewanej przez jej szalejce wosy i cynamonowy
zapach jej byszczcych ramion, pokrytych kropelkami potu. Umiechna si do niego
dwoma licznymi doeczkami, ktre peniy stra na flankach dwch plutonw
mlecznobiaych zbw, i przemienia si w symbol podania, w miotajc pomieniami
wiec alegori mioci, w zmysow poezj pulsujcej w skroniach gorczki. Patrzc na
gboki cie midzy piersiami i na czarodziejskie uda tnce pmrok niczym byskawice,
poczu wrzc fal powracajcej do pierwotnej zwierzcoci.
Skin na karczmarza i kadc na stole kilka sztuk zota wskaza j ruchem gowy.
Pnym wieczorem wlizna si do sypialnej komnaty, uklka przy ku i
przejechaa zimn doni po czole Steinberga, zagbiajc palce we wosy, delikatnie
muskajc wygicie szyi, zjedajc po ramieniu i obrysowujc kontur jego ciaa. Z gbi
nocy przepenionej zapachem jej skry, wyrwao si migotliwe wiateko. Pulsowao w
liliowej misie ciemnoci, dyszao spazmatycznie, coraz janiejsze i blisze, a olepio go
wybuchem soca i poczo gasn, ulatujc mikk bkitn parabol.
Kiedy znowu otworzy oczy, siedziaa nago przy poncym .kominku, umiechajc si
do niego. Natura jej, milczca i nie znajca wstydu, dawaa widowisko tak fascynujce, e
grzechem byoby osdza je.
Przez trzy doby Steinberg nie opuszcza swego pokoju. Dziewczyna przynosia mu
jedzenie, jada wraz z nim, zasypiaa obok, budzia w poudnie i z nadejciem nocy braa
w posiadanie swego milczcego umiechu, swych zbw i ud, drapienych paznokci i
abdzich opuszkw palcw.
Rankiem czwartego dnia wyrwa go ze snu ostry bl ramienia. Wykrcono mu to
rami, zwleczono z pocieli i skrpowano przeguby rk, nie odpowiadajc na jego proby i
groby, a kiedy zacz si szamota, otrzyma dwa mocne uderzenia pak w gow i
znieruchomia.
Ockn si, gdy wylano mu na twarz kube wody. Lea w obszernym lochu, z ktrego
sklepienia zwisay acuchy i jakie przyrzdy, na widok ktrych ogarn go przeraliwy
lk. W kamiennych, omszaych cianach osadzone byy ponce uczywa. Unis z trudem
gow i w pmroku dojrza dugi rzebiony st, porodku ktrego sta krucyfiks. Za
stoem siedzia oficer i dwch osobnikw w czarnych szatach z biaymi konierzami.
Jeden z nich, pomarszczony starzec o spim nosie, odezwa si agodnie:
Ju ci lepiej, kochasiu? Powiedz nam tedy, kim jeste?
Nazywam si... nazywam si Lefebvre wykrztusi Steinberg.
A co porabiasz w Paryu?
Przyjechaem... za interesami. Kupuj to i owo.
To i owo, powiadasz. Nic to zdronego, jeno czemu pacisz faszywymi monetami,
ktre w Niderlandach wrogowie Francji bij?
Faszywymi?! Steinberg chcia si podnie z ziemi, lecz bl w ramieniu
uniemoliwi mu to.
Faszywymi, kochasiu. Duo ich miae przy sobie, wszystkie z godziwego zota,
tylko e ni jednej prawdziwej. Waga si nie zgadza, przyjacielu, i nie tylko ona.
Przysigam, e nie wiedziaem... nie miaem pojcia, e te monety s faszywe!
krzykn Steinberg.
Starzec w czarnej todze umiechn si.
Waldemar Lysiak MW 243
Wierz ci, kochasiu. Ale nawet z t niewiedz, za samo posugiwanie si takimi
monetami wdruje si na stryk, dziecinko.
Steinberg poczu, jak cierpnie mu skra i jak wypezaj na ni kropelki zimnego potu.
Wic ta moneta, ktr tak si szczyci Intermuzeum i ktra posuya za wzr, jest
faszywa! Jacy gupcy tam pracuj! To oni, banda nieukw, zgraja utytuowanych
sukinsynw, to oni skazali go na klsk, na cierpienia, by moe na mier. Wydusi z
siebie:
Przysigam wam na Boga, e...
Nie przysigaj, kochasiu, rzekem ju, wierzymy ci przerwa mu inkwizytor.
Zreszt zostawmy monety, po c mamy si zajmowa drobiazgami, niegodnymi ludzi
dobrze urodzonych. Powiedz nam lepiej, do czego su te puzderka?
Steinberg dopiero teraz zauway, e na stole le jego masterfon i videx. Zrozumia,
e to ju koniec i nie by w stanie wymyli niczego lepszego, jak twierdzenie, e
pierwszy raz w yciu widzi owe przedmioty i e zapewne podrzucono mu je. Starzec
pokiwa frasobliwie gow i powiedzia:
Sam sobie szkodzisz, kochasiu. Mistrzu Michale, czy sw powinno.
Gdy rozwieszono go midzy sklepieniem a posadzk i nacignito, przypalajc skr
pod pachami, Steinberg wy i ebra o lito do chwili, kiedy straci! przytomno. Gdy j
odzyska, wyjawi ca prawd, wszystko, co wiedzia o elaznej Masce i o wyprawie w
gb czasu. Gdy skoczy, popaka si, ale to nie wzruszyo ludzi siedzcych za stoem.
Sdzia umiechn si i rzek:
Powiadasz tedy, e przyby z roku 2188? Ja za jestem Aleksander Wielki,
pojmujesz?... No, do facecji, mistrzu Michale...
W tej chwili przemwi siedzcy obok mczyzna w mundurze:
Nie lekcewaybym tej sprawy, ekscelencjo. Myl, e to wenecki szpieg.
Wspomnia o Jego Krlewskiej Moci, to pachnie spiskiem. Radz wezwa Saint-Marsa,
niech on decyduje.
Ja te jej nie lekcewa odpar sdzia. Polijcie po Saint-Marsa. Pki co nie
tramy czasu, moe jeszcze zapiewa. Mistrzu Michale, pokrcie no korb, tylko
ostronie, by nie wyzion ducha zatwardzialec.
Nieeeee! rykn Steinberg przysigam, e powiedziaem prawd, bagam, nie,
nieeeee... zmiujcie si... nieeeee!!!...
Straszliwy bl znowu pozbawi go przytomnoci. Oblany wod, ujrza nad sob
okrutne oczy czowieka, ktrego przedtem nie byo w sali. Z bardzo daleka dobieg go
gos:
To ja jestem Saint-Mars. Twierdzisz, kanalio, e trzymam w lochu krlewskiego
brata? Tak powiedziae?...
Chcia odpowiedzie, lecz z garda wydoby mu si tylko przecigy jk. Saint-Mars
jeszcze bardziej przybliy twarz do jego twarzy.
esz, zuchwalcze, kln si, e esz! Zmusz ci do mwienia prawdy. Kacie!
Zaskrzypia walec koowrotu i o ciany uderzy skowyt mczonego. Powtarzao si to
co kilka godzin, a potem ju tylko raz dziennie, gdy bano si, e umrze z tej mki. Po
tygodniu Steinberg przesta baga o zmiowanie i przysiga, e mwi prawd. Zacz
bredzi, marzy o mierci. I wanie wtedy zostawiono go w spokoju, w celi bez okna,
podobnej do studni, z ktrej wycieka woda. Po kilku nastpnych dniach przyniesiono go
Waldemar Lysiak MW 244
raz jeszcze do sali z krucyfiksem i pooono na wizce somy, lecz nie torturowano.
Rozpozna Saint-Marsa i starca, ktry prowadzi pierwsze przesuchanie. Byo tam jeszcze
dwch innych ludzi, oficer oraz duchowny. Wszyscy wiercili si niespokojnie, czekajc na
co.
Po niespena godzinie da si sysze tupot butw na schodach. Rozleg si okrzyk:
Jego Krlewska Mo! i do lochu wkroczy w towarzystwie dworskiego dostojnika otyy
mczyzna w szacie wyrniajcej si przepychem, a wszystkie gowy pochyliy si nisko.
Steinberg rozpozna twarz z portretu Rigauda...
Monarcha zmruy oczy, przyzwyczajajc si do pmroku, i spyta:
Gdzie on jest? Saint-Mars zerwa
uczywo ze ciany i powieci.
Tam, Najjaniejszy Panie. Ley bez czucia, wymczyy go indagacje. yw
wszelako. Jeli Wasza Krlewska Mo zechce, zaraz rozwiemy mu jzyk!
Nie trzeba, chciaem si tylko przyjrze... Wic o kim prawi ten fantasta? O
czowieku zakutym w elazo?
Tak, Najjaniejszy Panie. Twierdzi, e czowiek taki musi by w Bastylii i e umrze
za trzy lata, w roku 1703. Wszystko to bzdury niegodne twojej uwagi, Najjaniejszy Panie,
tylko e... e ten garz omieli si rwnie... to znaczy, on...
Czemu dukasz, Saint-Mars? Mw, do licha, rozkazuj!
To bydl twierdzi, e czowiek w elaznej masce, jak go nazywa, to twj... twj
brat-bliniak, Najjaniejszy Panie, ktrego... ktrego, daruj Wasza Krlewska Mo,
kazae rzekomo zaku, by nie zagrozi twemu panowaniu!
Ludwik XIV wybuchn miechem:
Wspaniae! Ma pomysy ten ndznik! Ha, ha, ha, ha, ha, ha,ha! ...Szkoda, e nie
syszy tego witej pamici nieboszczka matka moja! Brat-bliniak, doskonae! Ha, ha, ha,
ha, ha, ha, ha, ha!
Ukrmy eb kanalii, niech w piekle opowiada swoje bajki! wycedzi Saint-Mars
przez zby.
Raczej spalmy chopczyka odezwa si sdzia. Za te szklane zabawki, ktre
do czarw su, bo do czego innego? Na stos!
Na stos! powtrzy duchowny.
yjemy we Francji, nie w Hiszpanii, ojcze Giraut odpar krl. I czasy ju nie
te... Saint-Mars, o jakich zabawkach mowa?
Mia przy sobie dwa czarne puzderka, Najjaniejszy Panie. Trudne do otworzenia
Jedno ma szklane wieczko, a on bredzi, e wewntrz... e tam w rodku... e tam...
Co tam?!
e tam jest zamknity twj portret, Najjaniejszy Panie, portret... z przyszego roku!
Zapanowaa martwa cisza. Ludwik spojrza baczniej na lecego u jego stp Steinberga
i mrukn:
Ciekawe... Gdzie jest to puzdro?
Kazaem je zamkn w schowku przy prochowni, Najjaniejszy Panie__
odpowiedzia Saint-Mars.
To przynie je teraz sam i to biegiem! wrzasn krl. Gubernator Bastylii
spsowia i wybieg jak oparzony. Czekali w zowrogim milczeniu, nad ktrym ciy
niespodziewany gniew wadcy. Kiedy Saint-Mars zjawi si ponownie w lochu i otworzy
Waldemar Lysiak MW 245
drewnian szkatuk, z jej wntrza doby si silny blask rozjaniajcy pmrok. Przeraony
Saint-Mars upuci pudeko na ziemi. Spado na wieche somy i wyleciay z niego
odebrane Steinbergowi masterfon oraz videx, ktry rzuci snop wiata w sam rodek
krucyfiksu. Na rozjarzonym ekranie widniao dzieo Rigauda, posta Ludwika XIV w
stroju koronacyjnym.
Czary! wymamrota ksidz, czynic rk znak krzya. Czary!! Apage
satanas!!!
Ludwik spojrza na ze zoci i warkn:
Milcz, durniu, albo wyno si!
Po czym zbliy si do videxu i podnis go ostronie. Patrzy dugo.
Tak wanie bdzie szepn. Rigaud zrobi powikszenie i da gow, jeli
pomyli si o jeden wos na peruce!
Odwrci si do stojcego obok dworaka i pokazujc mu videx spyta:
Domylasz si, hrabio, na czym to polega? Masz tak kolekcj szkie, e uchodzisz
za znawc. Poka teraz, e nie na darmo uwaaj ci za takiego.
Zapytany postpi krok naprzd i odrzek po chwili zastanowienia:
Nie wiem, Najjaniejszy Panie, ale myl, e to szko weneckie skombinowane z
jakim krysztaem. Rzemielnicy na Murano i na Burano wyczyniaj ze szkem takie cuda,
e trudno w to uwierzy. Mwi mi pewien zbieg wenecki, byy sekretarz doy, e
niektrzy z nich stosuj zaklcia i czary...
Mwiem, e czary! odezwa si ksidz Giraut.
Mwiem, e to wenecki szpieg! zawtrowa oficer.
Krl uciszy ich gniewnym spojrzeniem i odwrci wzrok w kierunku Steinberga.
Podszed do, uklkn i spyta cicho:
Syszysz, co mwi?
Steinberg poruszy spieczonymi wargami i opuci powieki, dajc znak, e syszy.
Ludwik pochyli si jeszcze bardziej, zbliy usta do ucha lecego i powiedzia tak
cicho, e sowa jego, guszone sykiem poncych pochodni, nie przedostaway si do uszu
stojcych dostojnikw:
Nie wiem, kto ci przysya, Bg czy diabe. Przyniose mi mj najpikniejszy
portret, dlatego daruj ci ycie. Twoj twarz schowam przed oczami tej zgrai, ktra ci
skatowaa, i bd ci dobrze karmi, a ty uprosisz mi w zamian ask w niebie lub w
piekle. Chc jeszcze poy, ale kiedy przyjd moje ostatnie dni, pohandluj tob z tym,
kto ci przysa. Bywaj! Podnis si z kolan i rozkaza:
Rozkazujemy zabra go do celi i nie mczy go! To czowiek niespena rozumu.
Bdzie on moim prywatnym winiem. Ten, kto od tej pory tknie go palcem, poauje, e
si urodzi. Ten za z was, kto pinie jedno sowo o nim lub o tym, co tu widzia,
komukolwiek, nawet onie lub spowiednikowi, poauje po stokro!
Czy nie lepiej go powiesi! spyta Saint-Mars.
Ale nie odpar krl, rozkadajc dobrotliwie rce. Czy mamy by poczytani
za okrutnych? Czy nie uprawiamy miosierdzia rzdzc ludmi i ich sprawami? Jak
mwi nasz nieodaowany Colbert: Jestemy skazani na czynienie ludziom dobra, nawet
wbrew nim samym... Nie czycie mu wic krzywdy.
Kiedy wynoszono Steinberga, Ludwik skin na Saint-Marsa i odszed z nim na bok.
Zbyt wiele osb. wie ju o nim, naley zmniejszy ich liczb szepn.
Waldemar Lysiak MW 246
Hrabiego bior na siebie, nabawi si on wkrtce niestrawnoci po obiedzie i opuci ten
pad. Ty za zabijesz kata, jego pomocnikw i kadego, kto mgby puci par z ust!
Du Junca, Reila i Girauta te, Najjaniejszy Panie?
Jeli nie jeste ich pewny, to zabij!
Jestem ich pewny, Panie wymamrota Saint-Mars.
Wic ich oszczd, a zabij tamtych, sdziego i stranikw, ktrzy go widzieli.
Niech ci, ktrych oszczdzisz, zaprzysign milczenie na krzyu. Ty za odpowiadasz
swoj gow za jego milczenie. Nikomu nie wolno z nim rozmawia, nawet tobie.
Zaoysz mu na twarz mask, byle nie cik, nie z elaza, z ptna, ale eby nie mg jej
zdj. Chcia wiedzie kim jest zamaskowany wizie, bdzie wiedzia... Zrobisz dwa
klucze do maski, jeden dla siebie, jeden dla mnie. Spreparujesz dokumenty, takie,
eby ogupia kady, komu uda si wzi je do rki. Dasz mu kilka nazwisk i uczynisz ze
naszego winia od wielu lat. Te nazwiska musz by nazwiskami naszych prawdziwych
winiw, takich jak Matthioli, zrozumiae?
Tak, Najjaniejszy Panie.
I wyleczysz go. Musi y dugo, tak dugo, jak ja. Po wyjciu krla Saint-Mars
zwrci si do du Junca:
Uratowaem ci ycie, gupcze. Tobie, Reilowi i Girautowi. Wszystkich innych,
ktrzy go widzieli, mamy wykoczy po cichu. Najmij w cigu tygodnia nowych
stranikw. Powiesz im, e to wizie polityczny, Woch.
A teraz wezwij doktora Reila, niech poskada mu koci i sprawi, by wydobrza To
rozkaz krla.
Z choroby te ma go leczy? spyta du Junc.
Z jakiej choroby, do diaska?!
Brzydkiej. Zapa od jakiej dziwki i ju ma wypryski na brzuchu.
Niech Reil to zlikwiduje! Krl yczy sobie, by on y sto lat.
Obawiam si, e Jego Krlewska Mo bdzie niepocieszony wycedzi du Junc.
Reil mwi, e to jest dziwna azjatycka choroba, ktr obserwowa tylko dwa razy w
swym yciu. Nie mona jej uleczy, toczy czowieka przez dwa, trzy lata i posya do
ziemi!
Mino wiele dni zanim Steinberg powsta na nogi i mg podej do maego,
zakratowanego okienka swej celi. Bya letnia noc, czysta jak ze srebra i brylantw,
iskrzca si ros i zami oszukanych dziewczt. Ciepy wiatr uderza w lutnie drzew,
wydobywajc z ich piersi gboki jk, czynic z natury podn kobiet o cikich
piersiach, pen mioci i mdroci, niewidoczn jak Demeter. Czarna zatoka nieba usiana
bya wstgami gwiezdnego pyu. Duch psa zaszczeka w oddali. Jego gos rozsypywa si
na wietrze ponad dachami miasta, rozczesywany wieami wity i ostrzami halabard
picych stranikw.
Lato owego roku byo piknie, suche i gorce. Cudowna pogoda dla winoroli. Wino
tego rocznika byo najlepsze za ludzkiej pamici.
Waldemar Lysiak MW 247
SALA XIII
PEJZA Z LUSTREM I WIEC










Cierpienia modego Wertera to ty-
tu ksiki, ktra ukazaa si
anonimowo w dwch maych
tomikach w 1774 roku w Lipsku,
zdobna w wytworne winiety
rokokowe starego przyjaciela Oesera.
Na karcie tytuowej maa wieca
przed lustrem c miaa symbo-
lizowa?... Dzieo wzniecio ogie,
somiany, ale i niweczcy...

Richard Friedenthal Goethe,
tum. Mariana Rottera.



O tej wiecy i o tej ksice pisa Adam Mickiewicz w najsawniejszym polskim
wierszu miosnym, Do M***:

Precz z moich oczu!... posucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posucha,
Precz z mej pamici!... nie... tego rozkazu
Moja i twoja pami nie posucha (...)

Czy ksik wemiesz, gdzie smutnym wyrokiem
Stargane ujrzysz kochankw nadzieje?
Zoywszy ksik z westchnieniem gbokiem
Pomylisz sobie: ach! to nasze dzieje...

A jeli autor po zawiej prbie
Par miosn na ostatek zczy,
Zagasisz wiec i pomylisz sobie:
Czemu nasz romans tak si nie zakoczy?... (...)
Waldemar Lysiak MW 248
Tak w kadym miejscu i o kadej dobie... (...)

Tak to brzmi. Jest tam mowa o tym, e zagasisz t wiec. By moe. Ale moliwe
wydaje mi si take, i jest to jedna z tych dziwnych wiec, jak w bajce Andersena, ktre
wychodz zza purpurowych widnokresw rozsdku niczym senne, widmowe postacie
kobiet, i pacz biaymi zami nieskoczonoci, i nigdy si nie spal do koca. Lecz moe
by te odwrotnie zganie sama. Kto to wie dzisiaj oprcz ciebie, a kto mg wiedzie
wwczas, kiedy bye krlem durniw, biednym, werteryzujcym szalecem,
nastrojonym na cierpienie? Takim ci pamitam.
Namalowa t wiec dla ciebie w XVII wieku Georges de La Tour, najwikszy malarz
poezji woskowego i stearynowego wiatocienia. W owych czasach mio i bezsilno,
rozpacz i wspomnienie, samotno i szczcie przeywao si przy blasku wiecy, a dzisiaj
tylko bywa tak samo, jeli kto, tak jak ty, lubi ten nieziemski wiatocie.
Georges de La Tour (15931622) by synem ubogiego piekarza z Vic (Lotaryngia).
Niewiele wiemy o jego dziecistwie, nie wiemy nawet kto go uczy trzyma w doni
pdzel, rozrabia farby, ogniskowa perspektyw i prawidowo kadrowa kompozycj,
wiemy jednako, e nikt nie nauczy go malowa przestrzeni ogarnitej pomieniem
wiecy, bo zrobi to dobrze jest nieprawdopodobnie trudno, wic jeli kto inny potrafiby
to robi tak samo, jak on, znalibymy obrazy tamtego. Tego cudu nauczy si sam.
W roku 1610 wyjecha studiowa do Woch, tam gdzie studiuj w modoci wszyscy
kochankowie pmroku (drugi przykad: wspczesny de La Toura, Holender Gerard van
Honthorst, ktry podczas studiw w Rzymie malowa tylko sceny ze wiec, przez co
zwano go Gherardo delia Notte), bo jest tam najpikniejsze soce, wic kiedy si wraca
a on wrci w roku 1616, by pniej zosta nadwornym malarzem Ludwika XIII
mona zakocha si ju tylko przy wiecy.
Wikszo jego pcien to sceny z ponc wiec. Sta si geniuszem wiata ciemnoci
lizanej aur wiecy, nikt inny w historii nie potrafi tak zmaterializowa jej zdawaoby si
nieuchwytnego mistycyzmu, jej tawej melancholii i tego ciepa, ktre grzeje serce.
Powiecie: dobre rzemioso, po prostu wiernie odtworzy gr wiata wiecy na konturach
przedmiotw i ludzi, wyspecjalizowa si w takim wiatocieniu, reszta za po jakim
czasie staa si ju tylko kwesti rutyny, techniki pdzla i standardowej kolorystyki.
Czycie poszaleli?! Czy nie powiedziaem Warn ju, e kadc ceg na cegle atwo jest
zbudowa koci, lecz jake trudno sprawi, by zechcia zamieszka w nim Bg? Geor-
ges de la Tour umia tego dokona.
Dla ciebie namalowa ten obraz odnaleziony w roku 1961 na Zotym Wybrzeu, w
rodzinie francuskiej dziercej to ptno od poowy XIX wieku (dalej wstecz lad si
urywa). To typowe samego La Toura po wiekach zapomnienia odkryto dopiero w
naszym stuleciu i tak niedawno przywrcono mu waciwe miejsce w hierarchii
malarstwa. Nie wiadomo, z ktrego roku jest ten obraz. Te typowe tylko dwa jego
obrazy s datowane, reszt lokalizuje si w czasie za pomoc hipotez. Przypuszcza si, e
dzieo to powstao w schykowym okresie ycia de la Toura.
Obraz ten nosi nazw Marie aux deux flammes, czciej jednak okrela si go per
Mary Wrightsman od nowojorskiej kolekcji Wrightsmanw, w ktrej znajduje si od
roku 1963 (zakupili go z Galerii Heim). Jest mocno zniszczony, z gbokimi pkniciami
w kilku miejscach. Ma wymiary 134 na 92 centymetry i po prawej stronie kadr z twojej
Waldemar Lysiak MW 249
Waldemar Lysiak MW 250
najskrytszej przeszoci, mj przyjacielu.
Widnieje tam wieca ponca naprzeciwko lustra i odbijajca si w nim,s wic dwie
wiece, ktre pal si do siebie. Jest tam ciemno i wida Jej delikatne palce zoone na
czaszce, ktra jest symbolem wiecznoci czy mierci? A u stp maego jak kaganek
lichtarzyka le pery niczym krople ez. Jest tam duo symboli. Jacques Thuillier okreli
palc si wiec jako symbol mijajcego nieubaganie czasu, a lustro jako symbol
kruchoci marze, uomnoci nadziei i wielkiej iluzji, ktra tkwi w czowieku. Mia racj.
Tak wanie siedzielicie, twarz w twarz, wpatrujc si, jak wiece na obrazie de La
Toura wpatruj si w siebie. Jedna z nich ywa, druga za jest tylko odbiciem, by moe
wic Jej uczucie byo tylko bladym odbiciem twojego pomienia, stworzonym przez ciebie
i narzuconym, moe palie si za was oboje, gwacc Jej myli, i nie dostrzegae tego w
majestacie swego obdu? Lecz moe si myl, moe byo inaczej, bo wyczuwao si
midzy wami t niebywa koncentracj, w jak wprawiaj si poprzez medytowanie
ludzie Dalekiego Wschodu, t niewidoczn strun sprzenia oczu, ktrej widmo
zachowao si na obrazach Giotta. Bylicie jak orientalni magowie zapatrzeni w migoccy
niewyranie punkt na dalekim horyzoncie. Osigaj go, chwytaj i staraj si nie utraci...
Ale wycie utracili wszystko zanim jeszcze pojawia si na twojej drodze, jak kamie,
ktry zapada w serce, tak ciki, e nie od razu mona go wydoby i tak wielki, e musisz
si o niego potkn. Nigdy ju nie bdziesz kroczy naprzd tak miao i z tak pewnoci
siebie.
Bya noc. Zawsze wtedy jest noc z jej cieniami i cisz, ktra dwiczy w uszach
niczym dzwon, z jej lepymi zaukami drg i przytumion urbanistyk zbrodni, z jej
skrzypieniem bosych stp w pustych korytarzach i dalekimi dzwonkami sa na rozlegej
rwninie, rozjanianej ksiycem i rozdzieranej zawodzeniem wilkw, gdzie biae koleiny
gubi si na przeczach gr, a za nimi jest nieznane, wielka brama poegnania i rozki.
Zagasisz wiec i pomylisz sobie: czemu nasz romans.... Czy ksik wemiesz,
gdzie smutnym wyrokiem.... Cay kontynent w blasku jednej wiecy, kontynent, ktrego
nie wrysowano na map, gdzie wszystko jest moliwe, a to, czego nienawidzisz i czego
nie moesz obali - moliwe nie jest. Ale tylko (myl o tej mapie) we nie i w
marzeniach, w pomieniu wiecy, w ksice nie na jawie.
Maria podniosa gow znad ksiki. Smuga cienia leaa na jej czole i spywaa
wzdu policzka jak przejrzysty szal (...) Ostre wiato, ktre zaamywao si na granicy
przedmiotw, wsikao jak w dywan w niebieski dym zalegajcy pokj, odpryskiwao od
kruchych, amliwych krawdzi szkie i migotao we wntrzu kieliszkw jak zoty li na
wietrze nabiego strun w jej donie, a one rozwietlon, row kopu zamkny si
szczelnie nad nim i tylko bardziej rowe linie midzy palcami pulsoway prawie
niedostrzegalnie. Przymiony pokoik napeni si poufnym mrokiem, zbieg si ku doniom
i zmala jak muszla.
Patrz, nie ma granicy midzy wiatem i cieniem szepna Maria. Cie jak
przypyw podpeza do ng, otacza nas i zacienia wiat tylko do nas: jestemy ty i ja.
Pochyliem si ku jej wargom, ku drobnym spkaniom ukrytym w ich kcikach.
Pulsujesz poezj jak drzewo sokiem powiedziaem artobliwie, otrzsajc gow z
natrtnego, pijackiego szumu. Uwaaj, eby wiat ciebie nie zrani toporem.
Maria rozchylia wargi. Midzy zbami dra leciutko koniuszek jzyka: umiechna
Waldemar Lysiak MW 251
si...
*

Potem w blasku tego pomienia, ktry zaciera granic midzy wiatem a cieniem,
yciem a iluzj caowalicie si tak jak wtedy, kiedy caowalicie si po raz pierwszy.
Wszystko sprowadza si do tego do pierwszego pocaunku. W caej naszej kulturze
nie ma silniejszego rytuau. Mona nie powiedzie rano dzie dobry, ale nie mona nie
pocaowa kobiety, ktr si kocha; reszta ma ju o wiele mniejsze znaczenie. Bardzo
mao kobiet wspomina pierwszy raz, ale niemal kada dobrze pamita pierwszy
pocaunek i houbi to wspomnienie z ogromnym sentymentem, co udowodniono za
pomoc ankiet naukowych.
Kochalicie si i wasze serca wypenio co takiego, jakby w uszy dwojga dzieci
pochodzcych z gr uderzy po raz pierwszy grzmot morza. Omdlewaa w twoich
ramionach z wygit szyj, gadzc delikatnie twoje wosy palcami lekkimi jak skrzyda
kolibrw i jak zy egnajcych si aniow, nieruchoma, zastyga niczym posg, a przecie
by w tym jej bezruchu w boski fenomen arcydzie, ktry Vasari nazwa: un
maraviglioso gsto di muoversi. Byo w tym co tak cudownie wieego jak grzech
pierworodny, czystego niby soce, ktre jak zaczajone zwierz nagym sztychem
rozdziewicza renice oczu i napenia je niemym obkaniem, co z tego krystalicznie
przeroczystego dialogu w stodole midzy zodziejk (Claudia Cardinale) a bandyt (Jean
Paul Belmondo), podczas ich zblienia na ekranie:
Obiecaj mi jedno.
Co tylko zechcesz.
Obiecaj mi, e zawsze bd spaa na somie.
Czue zapach jej wosw zmieszany z zapachem palcej si na stole wiecy, a gdzie z
daleka dochodzia melodia piosenki, ktr zdejmowaa z tamy gowica magnetofonu.
Czy moe by religia bez muzyki? Czy nie piewa si modlitw o cud? Ale to byo
poegnanie i wiedziae, e aden cud nie nastpi. Wszystkie komrki twego ciaa szeptay
o zdawionej w mroku nadziei, a gardo zasychao ci wszystkimi pustyniami wiata. Puste
podwrze twego istnienia zamieniao si w Sahar i Gobi, a nad spkanymi tarasami i
murami widziae wielki czarny ksiyc bez cienia, mj ty baranku boy, krlu idiotw
nad idiotami!
Jakich kretyskich drzwi szukae wwczas w swoich mylach! Po co opowiedziae
mi o tej parze francuskich ndzarzy, Piotrze i Helenie z maego miasteczka Vitry-en-
Artois? On, bezrobotny, niespena trzydziestoletni rozbitek yciowy, chodzcy zawsze w
kowbojskim kapeluszu i przypominajcy pechowego szeryfa z trzeciorzdnego westernu.
Ona, siedemnastolenia posiadaczka omiorga rodzestwa w dzielnicy slumsw, psierota,
bez nadziei na lepsze ycie. Poznali si w roku 1977 na zabawie ludowej i kupili sobie
miniaturk takiego ycia za pomoc rewolweru, rabujc z banku w Vitry dziesi tysicy
frankw rwnowarto trzech przecitnych francuskich pensji. Z tego natychmiast
oddali jedynym przyjacioom, parze restauratorw z peryferyjnej uliczki, tysic dwiecie
frankw dugu, a potem na dworcu w Douai, przez godzin oczekiwania na pocig do
Parya, stawiali picie kademu, kto tylko chcia. Via Pary pojechali nad Morze
rdziemne, do Cassis, i wynajli skromny pokoik za trzydzieci frankw. Wieczorami
wysiadywali dugo na brzegu, obserwujc soce skrwawiajce si w falach horyzontu.

*
Tadeusz Borowski, Poegnanie z Mari.
Waldemar Lysiak MW 252
Ktrego dnia kupili bilety na elegancki koncert, a dla niej pierwsz w yciu now
sukienk, ale kiedy tam poszli nie weszli, zabrako im odwagi. smego dnia skoczyy
si pienidze. Za ostatnie franki Pierre postawi kolejk gociom hotelowego baru, po
czym zapowiedzia gospodyni, by nastpnego dnia, w niedziel, nie budzono ich zbyt
wczenie. Znaleziono ich po poudniu, splecionych w ucisku, martwych po zayciu
miertelnej dawki barbituranw, i pochowano na maym cmentarzyku nad brzegiem
morza.
Zazdrocie im i bye bliski skopiowania Wertera... Najcelniejszy komentarz do
czynu Wertera zacytowany w ksice Friedenthala o Goethem (byy to sowa pewnego
oficera) brzmi: Jegomo odbierajcy sobie ycie przez dziewczyn to gupiec i nie ma
znaczenia, czy w wiecie jest o jednego gupca wicej, czy mniej. Ale ty nie znae
ksiki Friedenthala...
Nie moge przewidzie tego wszystkiego. Cud moliwy do przewidzenia przestaje by
cudem. Jeden telefon, jaki teatr, jaki spacer i wielki obd oto kolejno. Lecz
przedtem trzeba potkn si wanie o Ni. Jest jedna. Ale s ich przecie miliony. Caa
rzecz w tym, by j spotka i rozpozna. Tyle jest miast na wiecie, tyle twarzy bliskich i
dalekich i nieznanych, tyle miejsc, tyle rzek, tyle drg, ktre si mijaj ani o sobie
wiedzc. Tyle samotnoci, ktre si nigdy nie spotkaj. Tyle kobiet... Bez jakiej kobiety
mczyzna nie ma sensu, ale bez tej Jednej nie ma na domiar pojcia kim jest. Na og nie
spotyka Jej i nawet o tym nie wie, jeli za spotyka staje si zupenie inny. Zdarza si
jednak i tak, e jest wtedy za wczenie lub za pno lub tysic innych przyczyn nie
pozwala mu zatrzyma tego szczcia; jake wwczas bl tratuje ci rozum! Przewraca si
hierarchia ludzkich cierpie twoje wskakuje na szczyt.
Czcionki gazet z tamtych dni otcha tragedii osieroconych kobiet i mczyzn. Sto
pidziesit cztery ofiary karnawau w Rio. Dziesitki jankesw i Anglikw przywalonych
niegiem w swoich samochodach zamarzo na mier. Trzsienie ziemi w Japonii
dwadziecia kilka trupw. Kolejna latajca trumna o nazwie Starfighter rozwalia si
w Leer (Dolna Saksonia) wraz z pilotem. Na Morzu rdziemnym zaton wraz z zaog
grecki statek Capto Christom. W hrabstwie Yorkshire nieznany zboczeniec zamordowa
kolejn dziewczyn. Tajfun na Filipinach odebra ycie kilkunastu ludziom. Masakra
podczas buntu w wizieniu w Papetee (Tahiti). Publikacja profesora Mallacha w
Medizinische Welt o najwieszych przypadkach pogrzebania ludzi ywcem (oblicza
si, e na skutek pomyek lekarzy pochowano tak w cigu minionych dwch tysicy lat co
najmniej cztery miliony ywych ludzi). W Etiopii ludzie ubrani w podobne mundury
zabijaj si sprawnie i masowo. W Kambody makabryczna instytucja reimu, Angka
Loeu, wymordowaa jedn czwart ludnoci, dwa miliony osb. Samobjstwo przeraonej
perspektyw skierowania do domu poprawczego pitnastoletniej uczennicy w Bad
Schwartau...
A te oceany ez, o ktrych czcionki milcz? Tej samej nocy tysice ludzi kona na
biaaczk i z godu, tysice wyj z blu, bo podczono im prd do genitaliw, eby
wydusi zeznania, tysice matek pochyla si nad dziemi, ktre przestan rzzi nim
nastanie wit...
Co ci to wszystko obchodzio! Nie widziae nic poza swoj prywatn rozpacz, ktra
kademu przesania wszechwiat i wykolawia granice wyobrani. Cierpienia drugich to
obojtny popi anonimowych zdarze i czyme on jest na szali, ktr po stokro
Waldemar Lysiak MW 253
przewaa szala z wasnym blem! Miae gdzie wykrzywione mk twarze wszystkich
innych stworze, czowieka, ktry umar pozornie i przysypano go ziemi, i tego, ktry
wrba si fordem w kataklizm zimy i zosta przysypany niegiem.
Wielki park w bieli. Bajka z krlestwa arktycznych bajek. niene alejki wijce si
wok pagrkw, na ktrych oblodzone drzewa rysuj niebo w abstrakcyjne desenie.
pica grafika zamarznitej przyrody, biae gazie, skrzyp waszych butw odmierzajcy
chwile i to truchlenie na myl, e nie da si zamrozi czasu. Ostatni spacer, a Ziemia
przestaa by kul i staa si paska jak Syberia. Paraliujcy strach, ktry tak ogupia, e
nawet nie wiesz, czy ten spiowy facet, p-Francuz siedzcy pod paczc wierzb, to w
syn Napoleona i Marysi (Curie), ktry zmar na grulic od genialnego dmuchania w
trbk, czy moe ktry z wieszczw zrodzonych przez hetmana Czarnieckiego i Mary-
siek dArquien. Ale skd moge to wiedzie, jeli pomieszao ci si w gowie?
Nie zostaa ci nawet fotografia. Teoretycznie mgby namalowa jej portret,
malowae ju portrety i to nieze. Duo bieli w tle, troch zota wylewajcego si spod
wczkowej czapki i troch ru na zmarznite policzki flankujce usta, w ktrych raz po
raz delikatny umiech gubi si w dreniu warg zacinitych jak do paczu. Ale choby
sportretowa najwierniej rysy jej twarzy, i tak byaby to tylko drobna czstka prawdy.
Nawet wirtuozi renesansu nie potrafili wicej. Domenico Ghirlandajo, namalowawszy
liczn florentynk, Giovann Tornabuoni, umieci w tle aciski napis: O sztuko,
gdyby moga wyrazi rwnie dusz i usposobienie, nie byoby w wiecie pikniejszego
obrazu.
Samotna starsza kobieta na kracu nienej alei. Zblia si i widzc was przytulonych
do siebie, spoglda z czu pobaliwoci, a po twarzy przelatuje jej ciepy umiech.
Moe kiedy sza tdy z kim, po kim zosta tylko list i zapach zimowego dnia... Jej si
wydaje, e jestecie szczliwi i e zamknlicie w waszych doniach ca ziemi
obiecan. Mia moja, jake si mylisz! To prawda, e wszyscy wok umarli i niech Bg
ma ich w swojej opiece, a na tej biaej ciece byli tylko oni jedni na caym globie, ale czy
nie widzisz, e to droga donikd i e to dwa smutne ptaki, ktrych cienie rozejd si za
chwil w obce krajobrazy? Nie na tym niebie...
Kobieto o pobaliwym umiechu z czym kojarzy ci si mio? Z czerwonym
kobiercem i koysk i ze zdjciem w owalnej ramce nad kiem? Nie ma miejsca dla
szkaratnych dywanw z manufaktury pana Mendelssohna na biaej pustyni i w
mrocznych sufitach komnat, na ktrych ponie tylko jedna gwiazda dogorywajcej wiecy,
poniewa tam nie rodz si dzieci, a natura postradaa ca sw chytro, majc na celu
zachowanie gatunku, chocia zapala te same pokusy w kryjwkach ludzkich jani. Nie na
tym niebie.
Przyjacielu, o ktrym dzisiaj nie wiem nawet, czy ni ci si wite czy kurtyzany, i
ktrego kocham, bo przywrcie mi wiar w bajkowe mirae szalonej mioci oto staj
pirem na stray tamtych twoich dni. Oto zaprzgam do- tej pracy to, co we mnie
najlepsze i co nazwano tell-tale-heart opowiadajcym sercem.
Prbowaem ci pomc i uspokoi twoj chor dusz. Mwiem:
Popatrz na ludzi. Kbi si i rozmnaaj radonie. S ich miliony i s zupenie
normalni. Maj wszystko w porzdku. Rce, nogi i yy. Jedz, pij i schylaj karki tak
nisko, jak trzeba. S wszyscy zdrowi, zwarci i zaspokojeni, nie trapi ich zmory i
cierpienia, nie tskni do utraconych rajw. Nieomal yj. Nie czuj blu, bo nie znaj
Waldemar Lysiak MW 254
mioci. Kochaj swoje samochody, telewizory i automatyczne pralki, ktrymi wyprano
im myli do czysta. Szczliwi ludzie, czy nie tak? Wierz. Wierz, e zabior do grobw
swoje samochody, pralki i telewizory. A ty zabierzesz wspomnienie o tym, czego nigdy
nie przeyli, pomie tej wiecy, swj smutek jak nie wysuchany pacierz, sw tsknot za
studni jej oczu i swj bl, ktry by sol twego ycia. Jeste wic przy nich ndzarzem,
przy ktrym Krezus i Midas spaliliby si ze wstydu i z zazdroci. Jeste wybracem
bogw. Czego jeszcze chcesz?!
Ale ty nie rozumiae. Odpowiadae mi pprzytomnie, jak zamroczony alkoholem
bazen na alabastrowych schodach paacu swego pana, ktry na zawsze wyrzuci bazna za
drzwi. Ziemia jak echo dawnych dni, puste poacie lasw i pl, na niebie przedziwne
stwory, ktre wiatr buduje z chmur, jaka szklanka uyta zamiast popielniczki,
zapomniany kamyk-amulet, wytarty szynel na plecach dorokarza i czue wntrze doroki,
dzikie ptaki skulone na ciece i poszce si spod ng, nowy ceglany zamek na wysokiej
skarpie, potrzaskane kolumny greckiego teatru nad zamarznitym stawem, wiata latarni
w dugiej alei zmczone wspomnienia, jak figurki wydobyte z ziemi i piewajce o
starych legendach i o dziwactwach identycznie chorych stuleci.Ulotne jak dymy kadzide i
jak bachiczne wonnoci wszelkich szalestw podnieconego mzgu. Tak musi si czu
archeolog, ktry dobroci w swym yciu zazna jedynie od kamieni i poamanych skorup, i
nagle odkopa krysztaow trumn ze pic krlewn czekajc na niego, ale wieko nie
dao si otworzy ani rozbi i musia odej.
Czy pamitasz jeszcze ten dzie, kiedy zapragne niespodziewanie opowiedzie mi
wszystko, ca swoj histori? Spojrzae mi w twarz lekko pijanymi oczami, sprawdzajc
czy powicam naleyt uwag tej wielkiej chwili zdrady waszych wsplnych tajemnic, i
powiedziae:
Posuchaj, Ona... Gdyby ty wiedzia!
Na tym skoczye sdzc, e ju wszystko opowiedziae. I miae racj. Powiedziae
ca swoj prawd. Ale tak, wierzyem ci, wiedziaem, e to bya wtedy twoja jedyna
prawda i nie potrzeba mi byo wicej sw, ani dowodw. Prawda nie jest tym, czego
mona dowie. Jeli taka idea, takie sowa, takie gwiazdy budz w tobie mio, to
znaczy, e ta idea, te sowa i te gwiazdy s twoj prawd, a logika powinna si tylko
cieszy, i nie kaesz jej zdawa rachunku z jej niekompetencji.
Jednake to, e mwie prawd, niewiele pomagao. Nie kade wyznanie przynosi
ulg. Miae przedtem ycie na niby, a potem swoj rozpacz. Midzy tymi dwoma
brzegami wznosi si krtki most, po ktrym chodzie z Ni i po ktrym bkae si
potem jak bezdomny pies, rozdmuchujc ar pod kotem wspomnie. Martwio mnie to,
uwaaem bowiem, e nie mona by wiecznym turyst w jednym, tak ograniczonym
wspomnieniu, nie mona drepta bez koca po jednej kadce wyznaczajcej czas przeszy
mioci. Chcc ci jednak uly kamaem, i te wspomnienia s twoim skarbem, ktrego
winni ci zazdroci wszyscy.
To miaa by terapia, ktra z kolei. Wymylaem jedn po drugiej, kad inn,
wyjmowaem je z kapelusza jak cyrkowy sztukmistrz krliki i aden z nich nie umia gra
w szachy! Chciaem zamatowa twoj nostalgi... Biedny gupcze, c wicej mogem
zrobi, jeli nawet kamstwa nie przynosiy ulgi? Prbowaem ci pomc ze wszystkich si.
Ale bardzo trudno jest pomaga czowiekowi, dla ktrego ycie stao si skrzynk na listy,
ktre nie nadejd. Marzyem, by wydrze ci pami, ukra wspomnienie, sprawi, by
Waldemar Lysiak MW 255
przesta myle o Niej i zadrcza si tymi cholernymi sowami piosenki piewanej przez
Grechut:

Gdziekolwiek bdziesz, cokolwiek si stanie,
bd miejsca w ksikach i miejsca przy stole...

Bd (tak wwczas mylaem, okamujc ci) tysice miejsc, ktrych Ona dotknie
stop i caym ciaem, tysice ludzi, z ktrymi si zetknie, mczyni, ktrych pokocha,
noszcy obce imiona, tysice zmierzchw, i soc, i pla z indiaskim latem, palm i
perwersyjnych komnat, a ciebie tam nie bdzie i nic na to nie poradzisz! Ile skrzyde
musiaby mie mylaem by sta si anioem i szatanem, sokoem i nietoperzem,
Latajcym Holendrem i Sindbadem eglarzem, i dotrze w kade z tych miejsc, i by
szpiclem Jej ycia? Wiedziaem, e tego nie moesz zrobi, nie wzniesiesz si ponad
Ziemi, nie ogarniesz jej caej wzrokiem i nie spacyfikujesz na swj uytek.

A ty na prno bdziesz
krajobrazy tworzy...
(Sowacki, Rozczenie)

Najbardziej martwio mnie to, e w twojej rozpaczy mieszkaa jeszcze nadzieja, w
wstrtny pasoyt, ktry jest matk wszystkich durniw twojego pokroju. Ich zachcianki s
wzruszajco beznadziejne. Klucz urawi kaleczy niebo nad podwrkiem, na ktrym
drepcze smutny kogut. Kogut podnosi epek, widzi wielki, falujcy trjkt dugodziobych i
nagle zaczyna bi skrzydami, przestaj go obchodzi ziarno i robaki chce by
urawiem.
Ale nie bdzie. Jest winiem, takim uczynio go ycie. Jest tym czarnym
niewolnikiem Barkiem, pastuchem, byda, ktrego opisa Saint-Exupery. Pewnego, dnia
zaczepili go Arabowie, mwic: /]
Chod z nami na poudnie po bydo.
Poszed z nimi, a kiedy po trzech dniach znaleli si w wwozie, na granicy
zbuntowanych terytoriw, Arabowie pooyli mu po prostu rk na ramieniu, nazwali
Barkiem i sprzedali. Tak wanie ycie mwi:
Chod ze mn.
Idziesz, a ono ktrego dnia kadzie ci zwyczajnie rk na ramieniu, nazywa Romeem i
sprzedaje w niewol. Tak stracie wadz nad sob. Cae wieki leae zwinity w kbek
ze swymi nawykami i dawicymi rytuaami codziennoci; zbudowae sobie swoj
fortec, jak termit zabarykadowany we wasnym kopcu. Czogiem nie mogliby jej
rozjecha. A rozpada si pod wpywem kilku sw, jakiego umiechu, dotknicia doni, i
stae si,bezbronny jak limak, ktremu zmiadono skorup. - >
Przemawiaem do ciebie tak wanie lub moe inaczej, w kadym razie staraem si
duo mwi, gldzi, opowiada, absorbowa twoje ogupiae oczy, by przestay marzy o
ucieczce w stylu Hemingwayowskiego porucznika Henryego, ktry egna si z broni,
skaczc do chodnej rzeki Tagliamento. Byem niezmordowany. Krzyczaem na ciebie:
W porzdku zwariowae. Ale trzeba byo by wariatem do koca, trzeba byo
zamieni si w modego barbarzyc, ktrego olnia nowa zabawka i ukra j, nie
Waldemar Lysiak MW 256
zwaajc na krzywd drugich. Nie zrobie tego, zrezygnowae. Zasmarkana szlachetno
bez braw! Jeli si chce uchodzi za mczyzn, naley stara si uchodzi raczej za
wini, ni za osa, bcwale! Zapamitaj to i nie myl o mierci. Nie umiera si tak atwo z
mioci, w ogle nie tak atwo si umiera! To tylko choroba, z ktrej czowiek winien
wydoby si bez cudzej pomocy, bo nic tak nie pomaga choremu organizmowi, jak jego
wasna zdolno do przetrwania. Dlatego nie oczekuj ju ode mnie leklarstwa, pom
sobie sam!
By to mj nowy pomys, wiey nawz dla mojej ju wyjaowionej wyobrani, jeszcze
jedna chytro, kolejny worek ze sowami, ktre wymawiaem tonem najmdrzejszego z
nauczycieli.
Wierz mi mwiem jest to najlepsza z metod. Odstaw kieliszek, opowiem ci
teraz zdarzenie z mojego ycia; ja umieraem naprawd i wiem jak si umiera... Byo to
we Woszech. Kpaem si wraz z kolegami z rzymskiego uniwerku na jakiej play
amalfitaskiego wybrzea. Wypynem daleko w morze. Chciaem dogoni kumpla,
Koreaczyka z Seulu, Byuong-Mo Kima, i z grzbietu jednym skokiem przeszedem w
gwatowny crawl. Skurcz w obu nogach, nagle, jak uderzenie pioruna. Pierwszy raz w
yciu. Kosmiczny bl. Byem niedowiadczony, nie wiedziaem, e mae kieszonki przy
spodenkach kpielowych su nie do zegarkw lub portmonetek, lecz do etui; w ktrym
trzyma si szpilk lub ig do nakuwania poraonych mini. Nie wiedziaem, e
powinieniem pyn samymi rkami do brzegu. Lew utrzymywaem si
na powierzchni, a praw rytmicznie rozcieraem pkajce z blu ydki. Tarem mocno i
trwao to dugo. Tak wyczerpaem wszystkie siy, omdlay mi rce i po raz pierwszy
poszedem pod wod. Kiedy wyrzucio mnie na powierzchni, wycignem jedn rk do
gry i ryknem tak gono, jak tylko mogem:
Kim, help me!
Znowu poszedem pod wod i znowu mnie wyrzucio. Zawyem, rozdzierajc gardo:
Kim, help me!!!
I wtedy zobaczyem jego twarz, o kilkadziesit metrw ode mnie. mia si. Cudownie
si mia, Koreaczycy maj bardzo biae zby. Trwao to uamek sekundy, ale
wystarczyo, bym zrozumia. On wiedzia, e dobrze pywam i w jego umiechu byy
sowa: o nie, Waldy, nie uda ci si ten kawa! Zrozumiaem, i on myli, e ja artuj i
pojem, e nie mam ju adnej szansy. Po raz trzeci poszedem pod wod i pamitam
dobrze t myl, ktra tak sztucznie brzmi, kiedy si j powtarza lub przelewa na papier,
dziwnie spokojn, mgbym nie kamic powiedzie, i rzeczow, pamitam to moje
poegnanie:
Skoczone, ysiak, ycie masz z gowy.
Dokadnie tak. Potem ju byem tylko zwierzciem. Tyle razy czytaem, e kiedy si
kona, cae ycie staje przed oczami. Nieprawda! Jeste jak zwierz, ktre macha
rozpaczliwie apami i chce tylko jednego: y!!! Straciem przytomno. Jakim cudem
wyrzucio mnie jeszcze raz i ocknem si. Obok by Kim i trzyma moj do w
wycignitej rce, utrzymujc mnie na powierzchni. Rzygnem wod i wycharczaem
szeptem topielca:
Kim, pom mi pyn do brzegu!
Py sam! odkrzykn.
Nie mog, mam skurcz w obu nogach, nie dam rady... Nie mam si, Kim...
Waldemar Lysiak MW 257
Musisz, py sam!
Nie mog...
To uto! Uto albo py! Nie bd ci holowa, py! Ju, ty sk...synu, albo id na
dno!
Zacz krzycze. Krzycza na mnie najohydniejszymi przeklestwami, jakie zna po
angielsku. Potem wyszarpn swoj do i zostawi mnie samego.
A ja dopynem rkami do brzegu, samymi rkami!... Potem powiedzia mi, e uczono
go ratownictwa podczas suby wojskowej. Mieli amerykask instruktork, ktra
kiedy pokazywaa mu, jak si holuje topielca, a on dla draki zapa j za pier (cay
Kim!) daa mu w pysk. To ona, ta nieznajoma kobieta, uratowaa mi ycie. Nauczya
go, e dwie rzeczy s podstaw. Jeli widzisz, e czowiek w wodzie wzywa pomocy,
podpy, choby by pewien, e artuje. Jeli artowa, moesz zbi go po mordzie, ale
najpierw sprawd. I drugie, waniejsze: staraj si zmusi toncego, eby pomg sobie
sam, i dopiero gdy w aden sposb nie uda ci si tego dokona, holuj go do brzegu.
Skoczyem i spytaem:
Rozumiesz? Musisz pomc sobie sam, py albo id na dno!
Znowu wzie kieliszek do rki i nic nie odpowiedziae. Znowu poniosem klsk, ale
przynajmniej przestao mnie straszy widmo porucznika Henryego w twoich oczach. Nie
mogem ci wyleczy, ale zawrciem ci z najgupszej drogi. Dopiero pniej
dowiedziaem si, e to pierwsze nie udao si rwnie komu o wiele silniejszemu ode
mnie.

Waldemar Lysiak MW 258
Dowiedziaem si, e bye w tym fioletowym szpitalu, ktry wskaza ci twj demon-
str. Znam to miejsce bardzo dobrze. Wisi tam jeden z moich ulubionych obrazw
Dalego. Mae ptno, 25 na 36 centymetrw, ktre ukradem z nowojorskiego Muzeum
Sztuki Nowoczesnej. Uporczywo pamici namalowana w roku 1931. Wybrzee nad
skalist zatok, pene zegarw, ktre sflaczay, zamieniy si w mikkie, powyginane
placki i zdychaj. Jeden wisi jak szmata na gazi drzewa. Drugi ley na truchle sur-
realistycznego stworu. Trzeci zsuwa si z krawdzi wielkiego szecianu, na ktrym
spoczywa jeszcze jeden zegarek, cay, lecz ju zaatakowany przez robactwo. Cisza, nic nie
tyka.
Ale ty nie lubisz Dalego, twoim bogiem jest La Tour i jego szukae w fioletowym
szpitalu.
Znam to miejsce. Nie ma tam miasta z jego bezduszn potg maszyn, natrtnym
gwarem i rzdami czarnych, lnicych limuzyn, ktre mkn bezmylnie wiozc ludzkie
podoci, nie ma faszywej muzyki, szulerw i giedziarzy uczu, wielkich domw i
wielkich zbrodni, nie ma imponujcych symboli bogactwa, ktre nie moe nikogo
obdarzy prawdziw swobod i wewntrznym spokojem, bo da caej duszy czowieka
na przemia. Jest tam samotne drzewo nad zatok, nad ktr zawisy dwiki porzuconej
gitary, bkitne, ziewajce oboki wznosz si ponad szczyty majaczcych w oddali ska i
tylko czasami dziki szyderczy miech miesza si z wyciem syreny starego parowca,
zawstydzajc niebo, a ono na krtk chwil zwija si i rumieni po brzegach jak arkusz
nadpalonej kalki. Ostre muszle, puste futeray czego, co byo bezpowrotne, rani palce
ng zanurzone w fali przypywu i oddaj morzu krople krwi, karmic je jeszcze wiksz
mdroci. Zardzewiay acuch oplata drewniane supki pomostu, ktry suy jako
wieszak na rybackie sieci i dziurawe boje, i jest tam mj znajomy, Papuas Togo, zatopiony
w ciszy wasnych myli i pllepy od tylu lat...
Kiedy tam szede, agodny wiatr od horyzontu nabiera drenia, zacz wibrowa
coraz bardziej przenikliwie, ale ta jego wesoo balansowaa na granicy paczu. Nie
pojmowae zupenie, o co mu chodzi, czy chce ci zawrci, czy moe popycha w
kierunku olbrzymiego gmachu szpitala na zboczu wzgrza wznoszcego si nad rybackim
portem. Kamienne schodki wijce si spiralnie wok gry byy wytarte przez wski
strumyk, ktry cieka po nich, obic siodeka na krawdziach. Stane przed rozleg
tafl szka zanurzonego jakby w bladej, ksiycowej powiacie. Dwie jego paszczyzny
rozsuny si bezszelestnie, otwierajc widok niekoczcego si korytarza. To byy drzwi.
Szede po metalicznej posadzce w absolutnej ciszy, jakby szed bosymi stopami po
chmurach, i wydawao ci si, e niesiesz ze sob ca t ogromn budowl, lekk jak
pirko. W pewnej chwili pojawi si przed tob, niby zjawa, zakapturzony czowiek w
biaych szatach, przypominajcy mnicha i beduina. Jego twarz przesania gboki cie,
nie pozwalajcy rozpozna rysw, widziae tylko oczy, nadnaturalnie wielkie i
byszczce, oczy eks-fanatyka, ktry przey wiele i dosign najwyszego wtajemni-
czenia, tego nieziemskiego spokoju pozwalajcego by arbitrem drugich.
Witam ci szepn ten czowiek bd gociem w moim domu. By moe bd
mg ci pomc.
Skd wiesz, e potrzebuj pomocy?! krzykne rozdraniony, ale twj krzyk
zabrzmia jak cichy jk, jego wysokie tony wsiky w rozrzedzone powietrze korytarza, w
falujce ciany i niewidoczny sufit, i zgasy, tracc swoj moc.
Waldemar Lysiak MW 259
Mczyzna w bieli umiechn si lekko. Nie widziae tego umiechu, ale poczue go
wyranie, jakby ci dotkn ustami.
Czowiek, ktry nie potrzebuje pomocy, jest bogiem odpar agodnie a ty nim
nie jeste. Potrzebuje jej kady, a jeli jej nie potrzebuje, nie ma go wcale. Ale tu
przychodz leczy si tylko ci, ktrzy potrzebuj jej najbardziej.
Ile kosztuje leczenie?
Wszystko. Teraz chod ze mn.
Odwrci si i zacz oddala, a jego plecy wiody ci za nim jak magnes. Dugo
szlicie, tak dugo, e oba krace korytarza stopiy si do punkcikw maych, niczym
gwki szpilek, i w kocu znikny ostatecznie. Zatrzymae si nagle, a on to usysza i
odwrci si zdziwiony.
Panie zapytae go kim jeste?
Jestem Lekarzem, czemu stoisz?
Nie spytae mnie nawet, co mi dolega i czego pragn.
Pragniesz umiechu na dnie twego serca kiedy jeste sam i kiedy nikt nie odpowiada
z ciemnoci.
Czy moesz to sprawi, panie?
Nie wiem. Mao jest gorszych chorb od mioci zakltej we wspomnieniu. Na taki
umiech trzeba nieraz czeka dziesi lat i wicej, ale czas ma dziwne kaprysy... Czas
bywa take chory i przychodzi leczy si dc) mnie. Tam, gdzie idziemy, jest tyle rnych
rzeczywistoci, e masz szans na uzdrowienie.
I znowu szlicie wielk szos a do maych drzwi w cianie korytarza, ktre on
otworzy. Stane w progu. Rozciga si przed tob widok na Zielon kotlin, ktrej
rodkiem biega potna rzeka. Na pierwszym planie mali chopcy puszczali z prdem
papierowe statki. O mniej wicej kilometr dalej, za zakrtem, siedzia na wysokiej skarpie
siwowosy mczyzna z wdk w doni. Chopcy bawicy si przy brzegu nie widzieli go,
on za nie mg widzie ich.
Dlaczego pokazujesz mi ten pejza, panie?
To jest rzeka ez. Jest wiksza ni Nil, i Ganges, i Mississippi i wszystkie inne rzeki
wiata. Jest w niej tyle soli i goryczy, i batyskaf zanurzony w niej przerdzewiaby na
wylot w jednym mgnieniu sekundy, a jednak rolinno, ktra czerpie swe siy z brzegw,
nie usycha, kwitnie jak rajski ogrd: Naturze nie przeszkadza aden bl, gdy kady z nich
i wszystkie razem nie obchodz jej, niczego nie zmieni. To jest rzeka mierci, ktra
zapadnia przyrod.
Jeli jest a tak nasycona jadem cierpienia, to nie mog y w niej ryby.
W istocie, nie ma ich w niej.
Wic c robi ten starzec z wdk? Czy jest taki niewiadomy, czy moe taki gupi?
To jest mdrzec. Przez cae ycie by filozofem i prbowa naprawia wiat
wyuskujc ze swego rozumu pery mdroci, ktre ciska przed ludzi. Ale kiedy wreszcie
dotar do prawdy, zasiad na tym brzegu i owi dziecice okrciki, bo zatskni do czego
naprawd czystego i chce by bogaty. Zrozumiae?
Tak, panie, ale...
Chodmy wic dalej.
Nastpne drzwi prowadziy na marmurowy balkon z rzebionymi tralkami. Staa na
nim dziwna maszyna z niezliczonymi kolorowymi guzikami, dwigniami i byszczcymi
Waldemar Lysiak MW 260
ekranami. W dole, na rozlegym placu, gstniao morze gw uniesionych do gry. Usta
tych ludzi byy zamknite i zmczone milczeniem, gotowe do wydobycia z siebie
grzmotu.
Z tego balkonu moesz przemwi do tumu. Zrb to zaraz. Cokolwiek powiesz,
tum oszaleje z zachwytu. Bd wiwatowali na twoj cze, bd skandowali twoje imi i
rce nigdy nie zmcz si im od braw. Wszyscy krlowie, jakich znali, zamieni si w
krlw karcianych, pozostaniesz tylko ty. Bdziesz ich idolem, carem i pbogiem,
obsypi ci kwiatami za jeden umiech i za byskotki, ktre wytwarza ta maszyna. To jest
Waldemar Lysiak MW 261
maszyna do produkowania orderw i ask, ktre nic nie kosztuj, a przynosz najwiksze
dochody. Sama wytwarza i sama przywiesza, nie bdziesz si musia wysila. W ogle nie
bdziesz musia nic robi, moesz si zachowywa jak nabona poduszka, w ktr
wszyscy musz wbija szpilki swego uwielbienia. Staniesz si Zeusem, ktry zstpi z
Olimpu i bdziesz mia prawie wszystkie kobiety wiata.
J te?
Powiedziaem: prawie, czy to nie do?
Nie, panie.
Chodmy wic dalej.
Podjlicie marsz, a w jego oczach po raz pierwszy zamigota niepokj. Kiedy otwar
kolejne drzwi, ujrzae oaz na pustyni. Przy studni otoczonej palmami siedziao dwch
Arabw i gestykulowao zawzicie.
Co oni robi?
Jeden z nich ma pikn crk, drugi za piknego konia. Ten pierwszy chce kupi
konia oddajc w zamian crk, ktra podoba si temu drugiemu.
Dlaczego pokazujesz mi to, panie?
Dlatego, e obaj s mdrzy, gdy pierwszy chce si wyzby tej kobiety, drugi za
nie chce jej kupi.
Jeli ona mu si podoba, to czemu...
Albowiem chce jeszcze odkrywa wiat, tworzy i myle, a przypomnia sobie w
wity werset, ktry mwi: Wielka myl to jest bachmat, a kobieta to rzemie, ktry mu
pta nogi. On to ju zrozumia i za chwil skoczy si ten targ. Posuchaj!
Usyszae ich gosy tak wyranie, jakby siedzieli obok ciebie. Pierwszy z nich nalega,
drugi broni si uporczywie i wida byo, e nic go ju nie przekona.
Bismillach! Hamidzie, czy nie mwie, e kochasz moj crk? Czy teraz olep?
Czy ju nie widzisz, e ona jest tak pikna, i kiedy przechadza si koo ogrodw kalifa,
wiatr, ktry szarpie gaziami krzeww, milknie z zachwytu?!
Mj ko potrafi przecign wiatr, czy ona te tego dokona? A jeli nawet, to tylko
wtedy, gdy bdzie uciekaa z mego domu z gachem!
Hamidzie, oby Allach w swej dobroci przywrci ci zmysy! Ona ci miuje jak
renic w oku!
Spytaj mego konia, czy nie kocha mnie rwnie szczerze.
Prorok przewraca si w grobie syszc twe sowa, bracie! Twj ko nie odpowie na
adne pytanie, ona za ma gos podobny do gosu sowika!
Tedy chcesz mnie podstpnie oszuka, sam oto bowiem rzeke, e mj ko jest
lepszy.
Jaaaa?!... Hamidzie, szakal obdu pomiesza ci rozum! Nie rzekem tego,
powiedziaem, e bdziesz mg sucha jej gosu w dzie i w nocy...
A widzisz! Mj ko nie mwi wcale! I jeszcze to ci powiem: nie bdzie mi yczy
mierci, ani mnie nie zdradzi, ani nie przeklnie! Nie bdzie si ze mn kci i da
adamaszku i bakalii! Nie zna szantau paczem, ani dsw, ani szyderczego miechu! O
Abdul-Mohammedzie, jake wielkim oszustem jeste i faszywym kupcem!
*


*
Dialog ten jest swobodn parafraz sceny z nowelki Kornela Makuszyskiego O szlachetnej dziewicy i
koniu (W).
Waldemar Lysiak MW 262
Lekarz spojrza na ciebie badawczo i szepn:
Ten czowiek powiedzia prawd tak banaln, e nawet nie mona nazwa go
jasnowidzem. Nie ma on adnego dyplomu, nie koczy szk i nie czyta wielkich ksig,
a jest mdrzejszy od ciebie. Nie jest ci wstyd?
Powiedz to, panie, memu sercu! odwarkne.
Patrzy na ciebie przez dug chwil oczami penymi coraz wikszego niepokoju, a
potem powiedzia gosem tak cichym, e by to szept schowany w szepcie:
Idmy dalej.
Czwarte drzwi otwary si przed wami i ujrzae przytulny pokj w wiktoriaskim
stylu, peen draperii i cikich bibelotw. Kobieta siedziaa w fotelu pod lamp i piowaa
sobie paznokcie, mczyzna przechadza si od ciany do ciany z zaoonymi na plecach
rkoma jak niedwied drepczcy w zoo od kraty do kraty. Oboje nie byli starzy.
Ten mczyzna i ta kobieta poznali si kiedy powiedzia Lekarz On
umiechn si do niej, a ona do niego. Przynis jej kwiaty po pracy. By niemiay i
niezrczny, ba si, e zostanie odtrcony. A ona przez wrodzon kokieteri, pewna swego
wdziku, z upodobaniem podsycaa jego niepokj. I przyszed ten dzie, ktry dzisiaj jest
tylko brudem pamici, kiedy przeywali rozkoszn udrk. Zakochali si w sobie tak, e
cay wszechwiat utosamiali z sob. Popatrz na nich teraz! ycie nie postawio im barier,
mogli sje je nawzajem do woli, robili to, co uwaali za najpikniejsze w kosmosie..
Teraz si nienawidz. Wypalili swj ogie do ostatniego wgielka i przysza nuda. Jeli
znasz co gorszego od nudy na tym wiecie, to poka mi to, synu, a uklkn przed tob i
ustpi ci mojego miejsca... Niepojte, jak dwoje ludzi, ktrzy chc mie tylko siebie,
mogo tak si sobie nawzajem obrzydzi! Miliony ludzi! Co takiego przeskrobali, jaki
okropny grzech popenili, e uczyniono z nich bezskrzyde ptaki, zamknite w
wyjaowionych-klatkach-dla-czowieczeristwa? Przez jak straszn przeszli form, ktra
naznaczya ich jak walce do karbowania blachy? Nawet zwierz po spenieniu swych
de fizjologicznych zachowuje ten sam wdzik i wieo. Dlaczego zeszpecona zostaa
tak pikna glina ludzka?... Zastanw si nad tym.
Nie umiem.
Wic odpowiem za ciebie. Ju w XVII wieku Pascal zauway, e wszystkie
ludzkie nieszczcia wywodz si z nieumiejtnoci mieszkania w jednym pokoju. Cud
mioci jest pikny ca piknoci nieskaonej wyobrani dopki dwoje ludzi nie zwie
si na zawsze, to jest do mierci, rozwodu, nudy lub obrzydzenia. Ty jeste szczliwcem,
ktry zapamita kilka wieczorw, coraz bardziej odlegych i mitycznych, niezniszczalnych
jak metafizyka pustego parku i pustego miasta noc, kiedy pali si tylko pomie wiecy i
strzp melodii rozbrzmiewa echem wrd ciemnych ulic dopty, dopki trwa cisza.
Umiechnij si! Umiechne si.
Czy jest ci lej? spyta Lekarz z nadziej w gosie.
Nie, panie odpare miej si z ciebie.
Wwczas czowiek ten zadra caym ciaem i po raz pierwszy podnis gos:
Jeste uparty i krnbrny! W nic nie wierzysz, wic jak mona ci pomc?!
Dowied mi, panie, e chocia raz powiedziae prawd, a moe zaufam ci.
Udowodnij mi na przykad, e moe istnie wieczna pami.
Ona istnieje, a nauka, ktra jest magi wiata, z ktrego przyszede, nie przeczy
temu. Posuchaj. Ta kobieta, przez ktr cierpisz, jest twoj gwiazd wpatrujesz si w
Waldemar Lysiak MW 263
ni jak samotny piechur na szlaku. Ot wiedz, e wszystkie gwiazdy rodz si, yj i
umieraj. Gwiazda umiera wwczas, kiedy reakcja termojdrowa, ktra si w niej
dokonuje, koczy si, poniewa cae paliwo jest ju wyczerpane. W przypadku, kiedy jej
masa jest znacznie mniejsza ni masa Soca, gwiazda ganie powoli. W tym czasie
kurczy si, stygnie coraz szybciej i coraz szybciej wiruje wok wasnej osi, poniewa
maleje jej rednica. Rwnoczenie wzrasta jej gsto. W kocu staje si cakiem maa,
nieprawdopodobnie cika i zamienia si w pulsar wysyajcy sygnay radiowe. Wie si
to z energi elektromagnetyczn, powstajc na skutek rotacji pulsara. Lecz stopniowo
jego obroty staj si coraz wolniejsze, a jego przekrj maleje jeszcze bardziej. To, co byo
gwiazd, staje si malestwem o absolutnej niewyobraalnej gstoci. Czy to jest dla
ciebie zrozumiae?
Na razie tak, panie, mw dalej.
Poniewa natenie pola grawitacyjnego na powierzchni gwiazdy wzrasta
odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu jej promienia, przestrze wok niej zaczyna si
zakrzywia. Moesz to zrozumie, to, e przestrze jest zakrzywiona?
Mog, panie, pamitam sowa Einsteina, e jeli popatrzy si prosto przed siebie i
ma si dobry wzrok, to ujrzy si wasny kark. Mw dalej.
No wic im bardziej maleje promie gwiazdy, tym bardziej wzrasta grawitacja i tym
bardziej przestrze si zakrzywia, majc tendencj do zaptlania si. Ta ptla to wlot do
czego, co nauka nazywa czarn dziur. W pewnym momencie ptla zaciska si do koca i
powstaj dwa wiaty: jeden, ktry znamy i widzimy, oraz drugi, po drugiej stronie ptli.
Ten drugi, to wiat czarnej dziury, nie majcy adnego punktu wsplnego ze wiatem
widzialnym. Jest to przestrze poza przestrzeni... Uwaaj, zbliamy si do najwaniejsze-
go. Matematycy dowiedli, e w czarnej dziurze czas i przestrze ulegaj odwrceniu. Czas
w niej cofa si! Wydaje ci si to niemoliwe, bo naleysz do okrelonego systemu
ziemskiej czasoprzestrzeni, ale w czarnej dziurze jest inaczej. W tym waszym systemie
podstawow zasad jest entropia, ktra wszystko obraca w proch jest to konsekwencja
kierunku upywu czasu. Przestrze rozszerza si, a informacje gin. Natomiast w czarnej
dziurze, w ktrej kierunek biegu czasu ulega odwrceniu, ani jedna informacja nie moe
przepa. Jest to wic nic nie zapominajca, wieczna pami. Dokadnie tak sam
posiada czstka elementarna zwana elektronem, wewntrz ktrej czas jest rwnie
ujemny, a entropia nie dziaa lub raczej jest odwrcona. Wszystko to, co ci teraz
powiedziaem, mona byo powiedzie inaczej, ale poszedem ladem rozumowania
waszej nauki, by mg to sprawdzi... Udowodniem ci wic, e wieczna pami istnieje
we wszechwiecie, dla fizykw i matematykw jest to rzecz oczywist. Nie moesz tego
kwestionowa.
Nie bd, panie, chc tylko spyta, czy istnieje wzr matematyczny bd prawo
fizyczne, w ktrym mio jest wartoci uwzgldnion w liczniku lub mianowniku?
Matematyka i fizyka nie zajmuj si mioci, maj innych bogw.
Wic nie ka mi zajmowa si ani jedn, ani drug, gdy to nie s moi bogowie!
Tracisz tylko czas, w ktrkolwiek stron by nie bieg! Nie jestem ci nic winien, gdy nie
potrafie mnie uleczy. Nie wierz ci!
Wwczas Lekarz zacisn pici i usyszae chrzst koci, a oddech jego sta si ciki
i chrapliwy.
Potrafi ci ukara za tw bezczelno, zuchwalcze, sam tego chciae
Waldemar Lysiak MW 264
powiedzia, odmierzajc wyrazy. Dobrze, bdziesz uleczony! Chod, poka ci ciebie
samego gdy ju dotknie ci ciemna potga staroci, ktra wyrywa zby, marszczy skr i
sypie sl pustynn na wosy. Kamstwo jest wielkim lekarstwem, ale gdy ono nie
skutkuje, ju tylko prawda moe uleczy, chocia to bolesny lek! Odkryj ci t stron
prawdy, ktrej jeszcze nie znasz...
Znowu zanurzylicie si w czelu korytarza, a z niewidocznych gonikw sczy si
w twoje uszy melodyjny szept:
Waldemar Lysiak MW 265

Tej strony prawdy
moesz nie widzie synu
krlu swych oczu bkitnych
w olepiajcej krainie modoci
e nie ma spenienia czynu
pod dachem niebios bezmylnych
niewinnoci i winy
bo zanim zdoasz uczyni
gesty nawet serca umysu
niby prochy umarych
w ciemnoci patajcych
zebrane i rozpryse
dobra i za dwie drogi
dotarcia a po skonanie
przy morzu napierajcym
krlu swego serca w lepe dni
ulatuj zwiewnie jak tchnienie (...)
a do pocztku kwiatw
i zwierzt i rolin
wody i wiata i ziemi i nieba
spustoszone nim zdoasz
i wszystkie twoje sowa i czyny
kade kamstwo i prawda
umieraj w mioci ktra nie osdza.
*


Stanwszy w progu pitych drzwi ujrzae starca z ksik na kolanach, siedzcego
przy stole, na ktrym dopala si wieca osadzona w kaganku. Oczy jego s zamknite,
otwarte usta chwytaj powietrze niczym usta konajcego, a na twarzy podpartej doni
maluje si w niewymowny bl wewntrzny, ktry Wilhelm Reich okrela mianem
udrki emocjonalnej. Obok stoi modziutka dziewczyna i wyciga do rk, jakby
chciaa pocieszy, drug za trzyma uniesion ku grze, jakby chciaa co wytumaczy.
Starzec i anio. Obraz Georgesa de La Toura z muzeum w Nantes.
To jeste ty u kraca drogi powiedzia Lekarz. Ta dziewczyna to anio zesany
przez Boga, by pocieszy ci w cierpieniu. Cierpisz, bo nie moesz przypomnie sobie
tamtej kobiety, nie pamitasz jej twarzy i nawet imienia, nic! wieca, ktr zapalie, gdy
spalia si miejska elektrownia, przypomniaa ci tamt wiec i nic wicej. Oto twoja
prawda. Powiedziaem ci bdziesz uleczony! Uleczy ci czas, ta wszystkoerna winia,
i staniesz si kalek. Albowiem uleczenie, o ktrym dzisiaj marzysz, bdzie twoim
kalectwem.
Zaszumiao ci w gowic, a przez myl przebiego dalekie echo strof Puszkina: i znik
mi zarys twojej twarzy, i delikatny zamilk gos.... On za dokoczy:
Zostaniesz okradziony z pamici i ze wszystkich wzrusze. Teraz ju wiesz o tym,

*
Dylan Thomas, Tej strony prawdy, tum. Andrzeja Somianowskiego.
Waldemar Lysiak MW 266
ale nawet wiedzc, niczego nie odmienisz i nie zatrzymasz w sobie, wszystko to dopali si
jak ta wieca i sczenie. Jeste skazany!
Spojrza ci w twarz i ty spojrzae mu w twarz z nienawici.
Id do diaba! wycedzie przez zby i odwrcie si na picie.
Schodzie po zboczu gry jak lunatyk. Zapadaa noc. Plaa bya pusta i lnia
srebrnymi rykoszetami ksiycowego blasku. Spnieni przechodnie spieszyli si
bulwarem do swych domw. Wydawao ci si, e nie maj cia i e to puste ubrania
spaceruj ulicami jak w Niewidzialnym czowieku. Na kracu pomostu siedziaa
skulona posta dzikusa Togo.
Morze byo gadkie jak ludzki policzek. Z oddali dobieg ochrypy gos syreny statku
poruszajcego si jeszcze bez zartych przez czas znakw nawigacyjnych. Postanowie,
lub raczej postanowia to twoja nienawi, e zrobisz Lekarzowi na przekr i dowiedziesz,
i pomyli si. Nic przeszo ci przez myl, e by moe napoi ci t zawzitoci wanie
po to (jakim wielkim geniuszem by ten czowiek, jeli tak prostym wybiegiem udao mu
si tego dokona!). Starae si zmusi swoj pami do przysigi, e nie ograbi ci z
twego skarbu. Przysigae sobie... Przyjacielu, przysiga jest tylko emfaz, niczym
wicej. Ale ty nie wiedziae o tym. Zaprogramowae tam perforowan dla tych
komrek swego mzgu, w ktrych zamieszkuje przeszo oywiana impulsami
pyncymi przez przewody czce pami z sercem. Kada dziurka tej tamy zawieraa
jeden sygna brzmicy jak organy. Bya tam wieca w ciemnym pokoju. Monumentalny
park pod niegiem. Wymare miasto po pnocy. Spacer. Kilka dziwnych kamykw. Jaka
pyta. List napisany na skrawku papieru. I ta dziewczyna o jasnych wosach ze starego
medalionu w La Rochelle, ktr odnalaze na jawie jak najpikniejszy sen; Kiedy
egnae j po raz ostatni, powiedziaa:
Jest mi tak bardzo smutno.
Przycisne jej rk do ust.
Potem odwrcie si i chciao ci si wy wy tak gono, eby usysza to sam Pan
Bg i eby za t mio, ktrej nie moge zatrzyma w doniach, nie prbowa darowa ci
wszystkiego, co zrobie i zrobisz, bo i tak byoby mao!
Miny lata od tamtego czasu. Przyjacielu mj, jak idziesz teraz drog na tym wiecie,
na ktrym tak czsto drog wybieraj drzwi a nie czowiek? Czy jeszcze zachowae
pami o Niej? Jeeli sam si zmuszasz do tego, to czynisz ogromny bd. Nie musisz
ocala wspomnienia jedynym obowizkiem czowieka jest ocalenie wasnych marze.
Chyba, e marzenia i wspomnienie s tym samym.
Jeli naleysz do tych, ktrzy kochali tylko raz, to niewiele masz do powiedzenia. Ale
jeli to bya prawdziwa mio, to inni powinni milcze w twojej obecnoci.
Waldemar Lysiak MW 267
SALA XIV
WYGNANE DZIECI










Oto opowie moja. Jele ani wzywa
Lato umiera. Pdzi ziemia opryskliwa
Wiatr liche soce jak wieczk zdmuchuje
Papro si w krew zamienia. Morze ju szturmuje
Dzika g dwiga gow w swym miertelnym boju
Bije zamarzym skrzydem. Ponad mrz wzlatuje
Oto wiat city. Oto i opowie moja

Staroirlandzka pie
anonima z X wieku,
tum. Ernesta Brylla
i Brendana Kennelly.


Tworzy si pirem, pdzlem, dutem i czstk samego siebie. Oddaje si ten kawaek
ciaa i duszy, serca i mzgu dzieu. Geniusz i grafoman na rwni, tylko e z pierwszego
to jest czstka geniuszu i ona zostaje, a z drugiego farfocel rwnie zapalczywie
wydzierany z ciaa tego talentu, co go zabrako. Ale eby caym sob, caego siebie, do
zatracenia, do szalestwa, odda dzieu, na to trzeba by pijanym dzieckiem, na to trzeba
by wariatem, zwierzciem, bogiem.
Takim by Chaim Soutine, may ydowski gwniarz z Biaorusi, ktry do koca ycia,
nawet w Paryu, nawet sawny, wystawiany i kupowany, pozosta maym ydowskim
gwniarzem wygnanym z Biaorusi, zasmarkanym, spitym do pprzytomnoci, bez
chustki i bez szacunku dla czegokolwiek poza swoimi obsesjami. Jak ja go rozumiem i jak
ja go kocham za ten brak chustki, i jak ja mu zazdroszcz tego wiecznego strachu, ktry
we mnie jest, ale ju tresowany i tylko czasami gryzie kaganiec...
Byo w nim co z gestu Courbeta, ktrego kiedy zaprosia na obiad bogata i
wpywowa pani de Grevs. Zaproszenie wieczy dopisek: Ale prosz koniecznie przyby
w konierzyku!. Kiedy nadesza pora obiadu, w domu pani de Grevs zjawi si goniec z
paczuszk, w ktrej rezydowa nakrochmalony, nienobiay konierzyk z napisem
wykonanym tuszem: Szanowna Pani! Pan Courbet bardzo auje, lecz on i ja jestemy
miertelnymi wrogami i nigdzie razem nie chodzimy, wobec czego przybyem sam.
No wic byo w nim co z tego, ale kiedy teraz mam wyjawi, co konkretnie, to nie
Waldemar Lysiak MW 268
wiem, ja to po prostu czuj. Moe... moe tylko to razem nie chodzimy, bo po pierwsze
Soutine biaego konierzyka nie mia i nie dostrzega, e co takiego istnieje, a po drugie
salonowa sztuka antysalonowego dowcipkowania bya mu obca, zoliwy umia by tylko
wobec siebie. On by poszed na ten obiad, a jake, poszedby, ten ksi wiecznie
przebrany za ebraka, tak jak chodzi wszdzie, w podartych butach, w spodnich zartych
przez uryn, w mierdzcych gaciach i z glutami jak dwie wielkie polinezyjskie pery w
miejscu, gdzie dentelmeni nosz zabjcze wsiki.
Takiego opisaa go Izabela Czajka-Stachowicz w paryskim wspomnieniu, ktrego
lektura wstrzsna mn jak mao co w dwudziestym drugim roku mego ycia. Becze mi
si chciao, kiedy czytaem to po raz pierwszy i po raz drugi, i po raz trzeci.
Szli lew stron Montparnasseu, w kierunku dworca, i ona wstydzia si, e widz j
razem z tym potworkowatym synem krawca-aciarza, z tym uwinionym i zmierzwionym
judajskim Quasimodo, a potem wstpili do bistro, gdzie znowu si wstydzia, bo on zala
piwem, ktre mu postawia, ca usmarkan gb, szyj i podarty sweter, a kiedy kazaa
mu wytrze si chustk do nosa, otworzy zdziwione oczy i wyszepta:
Excusez moi, pardon... winowat... ja nie mam chustki do nosa.
I przez cay ten czas bekota Czajka to podkrela bekota jak w malignie swym
przedziwnym biaoruskim wolapikiem o szczeniackiej mioci do Ryfki-crki piekarza w
rodzinnej dziurze, i o tsknocie do jej zapachu, i o nienawici do tego ojca, ktry
nienawidzi syna aciarza za jego ndz i ukochanie malowania:
Ona... ona... Ryfka docz boulanger chez nous in unsere Dorf. Ah, comme elle est
belle! Gaza u niej kak... kak liwki, czudiesnyje... nie sowsiem krugyje... jej otiec imiejet
piekarnik, ii fait du pain... ona pomagajet... i dlatego ona tak pachnie, och, jak pachnie...
najpikniej na wiecie!... Kak u mienia budiet diengi jak zarobi wenn ich verdiene
ersten Geld... Vous saves... munes ich schicke von hier, von Paris, drei Paar seidene
Strumpfe... szokowyje... nastojaszczyje szokowyje... Ona woniajet... kak wam eto
skazat les meilleurs parfums du monde... chliebom... Ich habe ihr gesagt Ryfka ja
tiebia liubliu. Ponimajetie szto ja jej skaza?... Jej ojciec? Jej ojciec zabroni jej nawet o
mnie myle. Wstyd mi nawet tobie to mwi... On j bi swoimi szelkami... Szmondrak
mwi obuz mwi najgorszy sznorer mwi un chce si eni z moj
Ryfci? Z crk najbardziej znanego i szanowanego piekarza? Jego rodzony ojciec mwi:
stary Sutin wstydzi si tego niewydarzonego syna a ja mam mu da Ryfk? Un nie
potrafi zarobi na troch cebuli... Un nie potrafi zarobi na bochenek chleba un nie
chce pracowa un nie potrafi zrobi adnego interesu... pacyker!... un umyli sobie
malowanie? ...A siajne Gescheft! Ja go za eb wyrzuc jakby tu przyszed do domu... ja
mu kijem po tym skudanym bie... ja go gorc wod... Ty mi nie mij si z nim spotyka,
ja ciebie musz wyda za m i ja ci wydam jeszcze w tym roku. Za kogo? za kogo? A
Abram Goldman? A Moryc Fajgenblut? A Srul Lipokower? Mao my to w miasteczku
mamy modych, porzdnych ludzi? A ty. Bogu Najwyszemu chwaa, pikna panienka
jeste. Gdyby ten krl polski... jak mu tam byo?... ciebie zobaczy, to un by te Esterkie
wykopsa, a ciebie do zamku zabra... Tam u nich w kuchni... Oni maj pikn kuchnie.
Wiesz, ich beczka na wod to nie jest z klepek... pardon... z drzewa... U na jest niebieska
emaliowana, a nad ni wisi kwarta i nie z adnej blachy tylko biaa emaliowana... a koo
beczki szeregiem stoj Kiibeln, wiaderki. A mamusia Ryfki to jest szanowana pani
piekarzowa, ma na gowie najadniejsz peruk w caym miasteczku... Rwniutki, biay
Waldemar Lysiak MW 269
przedziaek. Tylko oczy ma troch jak kura... martwice si oczy... To Ryfka pakaa pod
oknem z bia firank, staa i pakaa. Ja tylko powiedziaem... Ich hab nur gesagt...
Waldemar Lysiak MW 270
Niczewo, wy jeszcze paka bdziecie ze wstydu... von Schande... pochorujecie si, ecie
wypdzili Chaima Soutinea... Ja to im powiedziaem, temu caemu tatc i tej caej mamuni
z rwniutkim przedziakiem na peruce... i serce mi si zamao jak si odwrciem od
Ryfki, ktra staa o krok od niebieskiej, emaliowanej beczki pod te biae firankies...
Wypdzili (i to ju po raz drugi po raz pierwszy wypdzono go z wasnego domu;
jak psa to zakochane dziecko i on odtd ju nie chcia innej kobiety. Opisujcy jego ycie i
twrczo Raymond Cogniat z trudnoci wyszuka kilka nazwisk chwilowych
przypadkw fizjologicznych modelk Paulette Jourdain, Polk Deborah Melnik, Gerd
Groth zwan Mademoiselle Gard, i w kocu Marie-Berthe Aurenche, asystujc agonii
jego drogi.
Przez cae ycie ten szczupy, blady dzieciak o nerwowych doniach i gorejcych
oczach w napuchnitej twarzy bdzie ucieka z domu wasnego i domu piekarza drog do
odwetu w sawie, ze zamanym sercem i z marzeniem, e oni tam, na dalekiej Biaorusi,
pochoruj si von Schande. Ale jeli nawet dopado ich cierpienie, to dopiero po roku
1922, i nie wstyd, ale dolegliwo o wiele cisza wcieko na samych siebie. Jeli w
ogle usyszeli, e w tym roku amerykaski multimilioner, dr Barnes, kupi i zabra do
Filadelfii prawie cay dorobek Soutinea, okoo stu pcien! Soutine sta si sawnym
Soutineem i chocia nie przesta by wygnanym dzieckiem po raz pierwszy w yciu
mia pienidze. M u n e s! Zrobi swj wielki Gescheft i zgarn ersten Geld i by bogaty,
chocia nie przesta by zasmarkanym gwniarzem. By zawsze taki sam.
Ryfka w tym czasie nie bya ju taka sama. Z pewnoci bya szanowan on
Abrama Goldmana lub Moryca Fajgenbluta i nie pachniaa ju pieczywem, lecz rwnym
przedziakiem na peruce. Byby si domyli, gdyby posugiwa si logik, ale odlego i
czas idealizuj. On by tym jedynym czowiekiem na wiecie, dla ktrego jej zapach nie
zmieni si nigdy. Godujc kocha kobiet w zapachu les meilleurs parfums du monde,
we wspomnieniu o parujcym cieple chleba za zason biaych firankies oddzielajcych
podanie od spenienia gdzie jest przykad bardziej obsesyjnego uczucia?
To wieczne, cice jak kamie na sercu wspomnienie, byo najwiksz obsesj
Soutinea i dlatego musiao znale si na ptnie...
Soutine by malarzem wycznie wasnych obsesji. Wanie w ten sposb oddawa
ptnu nie farb, kompozycj, barw, lecz siebie samego, dokonywa samowypatroszenia i
zachlapywa ptno wntrznociami swej jani, swej rozkojarzonej podwiadomoci. W
korespondencji z wystawy dzie Soutinea w muzeum Orangerie (1973) Barbara
Majewska napisaa susznie, e to jest jakby bezporednia transformacja ycia w
malarstwo, danie z siebie tak totalne, kropla po kropli, e tego ani wysawia waciwie
nie mona, ani adnemu innemu artycie zaleca, ani stawia za przykad. Takie
malowanie jest niewtpliwie procederem samobjczym...
Jeli chciaoby si z czym porwna Soutineowski akt tworzenia, to chyba ze
skomplikowanym porodem, z cesarskim ciciem, gdy krew bryzga na biae kafle cian,
albo z gwatem dokonanym na kobiecie w sposb skoczenie brutalny, potwornie
bolesnym, masakrujcym bardziej gwaccego ni ofiar. Za kadym razem czyni Soutine
tak szkaratn danin z samego siebie i w toku tego caopalenia rodzia si magia, ktra
jest esencj sztuki. I za kadym razem zostawao w nim mniej si i mniej czasu.
Midzy dwoma kolejnymi obrazami Soutinea istniaa pustynia, okres impotencji,
czasami bardzo dugi, kiedy nie by zdolny do malowania, wicej, do wzicia pdzla do
Waldemar Lysiak MW 271
rki, do niczego prcz picia i wspominania Ryfki. Jacues Lassaigne nazwa te
Soutineowskie przerwy periodami kompletnej sterylnoci. W pewnym momencie
takiego okresu, gdzie z dna duszy wypezaa jaka kolejna obsesja wygnanego dziecka i
domagaa si fotografii. Wraz z ni pojawia si paraliujcy strach, ktrego on nie umia
przezwycia stopniowo. Musia to zrobi naraz, jak onierz w okopie, u ktrego strach
spitrza si, mocarnieje i zamienia w katapult wyrzucajc w pole do rozpaczliwego
ataku, zwanego pniej bohaterstwem.
Wtedy chwyta za pdzel i rzuca si na ptno jak godne zwierz na ofiar, jak zbiegy
galernik na kobiet, eby zaguszy ten strach i nakarmi t wyjc w nim obsesj, z
gotowoci zaiste tak drapien, i nie mgby si rwna z nim aden z les fauves, a to
przecie znaczy: dzikie bestie. -,
Czy by fowist? Jaki to styl? mieszne pytania. Czy Bg kultywowa czyj styl
podczas Genesis? A przecie tworzy wiat tak samo, z wulkanicznym rozmachem, na
Waldemar Lysiak MW 272
glebie swych obsesji, czowieka za na obraz i podobiestwo swoje. Soutine malowa tak,
jak Bg tworzy ycie. Za kadym razem ryzykowa, e ju si nie podniesie.
Do ostatniej chwili mocowa si ze swym strachem, napina go niczym ciciw
stalowego uku, mierzc grotem w siebie by trysno. Jeden z jego modeli wspomina,
e Soutine ustawia go podczas seansu godzinami, nie wiadomo po co, wiercc si,
zalkniony i peen wahania, i e na koniec skupia si do widocznego blu, a raptownie
popad w natchnion halucynacj i run do sztalug, a chocia bya cisza, zdawao si,
e o ciany uderzyo gromkie wycie. Pierwszy seans u Soutinea by zarazem ostatnim, bo
pracowa bez wytchnienia, bez oddechu, z rozpaczliwym zapamitaniem, szybko,
gwatownie, skutecznie, do koca, do odrzucenia pdzla, z t niszczycielsk furi, z jak
Micha Anio rozbija motem na kawaki Piet, w ktrej ukazaa si z jego winy rysa.
Kiedy po skoczeniu lub skoczeniu i zniszczeniu dziea (czsto to robi) odchodzi od
sztalug, by cieniem czowieka. Czasami po prostu pada na podog. Pywy, z jaowym
ugorem wewntrz, z had wypalonego ula, z popioami stosu i pala, do ktrego sam si
przywiza. A przed nim pejza peen ruin i zgliszcz, kolejny period sterylnoci, a do
nastpnego skowytu i gwatu. Jeden Van Gogh bywa mu w tym wzgldzie bratem. W
roku 1888 Van Gogh napisa w licie do brata: Za pomoc czerwieni i zieleni staraem
si wyrazi straszliwe namitnoci ludzkie. U Soutinea te dwa kolory krluj, tylko e
on wyraa nimi wycznie namitnoci jednego czowieka swoje. A farba u niego
kadziona chaotycznie, walona pozornie przypadkowo, jednake barwy krysztaowo czyste
i przewietlone promiennym wiatem. Jakby wieca lub soce rozdzieray kadr.
Ale to nie one. To Soutine wkracza w obraz ostrzem, rozcina, rozpoawia, rozchlastuje
i rozwiesza na krawdziach. Bestialski proces rozdzierania tematu, kadego pejzau,
portretu, martwej natury. Jakby uywa noa, nie pdzla. U Leonarda ten mistyczny n
widnieje w niczyjej doni podczas Ostatniej Wieczerzy. U Boscha pojawia si,
wikszy od ludzi, zawieszony midzy par gigantycznych uszu jak lufa dziaa midzy
koami, w kadrze ziemskiego krlestwa szatana (tryptyk Ogrd rozkoszy ziemskich),
albo dwigany przez demoniczne mapiatkoludy w dolnym rogu rodkowego kadru Sdu
Ostatecznego. Soutine nie namalowa tej klingi, ale jest ona u niego nie gorzej widoczna,
tak mocno wyczuwalna.
Wbija si w rodek pejzau i rozwiera go na boki tak, jak rozsmarowuje si maso na
kromce chleba, czasami nawet pozostawiajc lad cicia (Pejza z kolekcji
Castingw), czasami nawet krwawy (Czerwone schody). Przez to rozwarcie natura,
domy i drzewa, ulegaa sile odrodkowej, rozchylaa si, ale nie mona powiedzie, e
Soutine wzorem kubistw niszczy i deformowa natur on j tyranizowa,
eksploatowa brutalnie, ora.
To samo z martwymi naturami. Z rybami o otwartych brzuchach i wylewajcych si
wntrznociach, z oskubanymi indykami, ktre rozpocieraj szeroko sfcrzyda, i z
pociami misa w krwawej posoce, rozpitymi jak pajk rozwiesza sw sie, od framugi
do framugi.
Identycznie z ludmi, rozdeptanymi, rozpaszczonymi w kadrze jak butem Kolosa
Rodyjskiego przykadem jest synny Groom albo seria Sucych, ktrych okcie
i kolana le na krawdziach kadru, a sylwetki s rozsmarowane noem na dwa boki od
rodkowej linii guzikw w kamizelkach linii cicia.
Tak wanie wchodzi si w kobiet podczas aktu prokreacji, tnc, miadc i
Waldemar Lysiak MW 273
rozwierajc, i nie ma w tym porwnaniu ani odrobiny chci popisu wulgarn metafor, bo
czyme, jak nie takim witym aktem, by proces tworzenia u Soutinea, ktry spala si
doszcztnie w zwierzcym, zachannym, gorcz^ kowym rytmie malowania? Byo ono
wewntrzn religi Chaima, przejawiajc si w dugotrwaym koszmarze oczekiwania na
moment startu i w konwulsyjnym spazmie egzekwowania, byo wstrzsajcym rytuaem,
jakiego drugiego nie zna historia. Jeli nawet bluni Lawrance Durrell piszc: Psycho-
analitycy mnstwa rzeczy jeszcze nie wiedz, na przykad, e klka si w kociele,
poniewa klka si, eby wej w kobiet, to jest w tym jednak Soutineowska prawda
analogii midzy sacrum procesu malowania a aktem seksualnym natchnionego samca.
W kulcie Soutinea nie ma piknych witych i nie ma zoconych otarzy. wiat jawi
si w caym okrutnym majestacie swej brzydoty, tak zwielokrotnionej, e magnetycznie
fascynujcej. U Boscha wysublimowana brzydota bya epickim i metaforycznym rodkiem
gry intelektualnej, kamuflaem zjadliwej filozofii, u Grunewalda straszakiem religijnym, u
Bruegela obrazem populistycznej spontanicznoci ycia ogldanego przez
dylsowizdrzaowsk soczewk, a u Goi projekcj wasnych nocnych fantasmagorii i
udrcze duszy. A wic Soutine najbliszy jest Goi, chocia brzydota na jego ptnach to
co wicej, to maniera i jedyny styl.
Gdy ledwie wyrs z krtkich portek, namalowa portret miejscowego rabina. Kiedy
syn rabbiego, mody rzenik, ujrza szpetot swego ojca na ptnie, wpad w sza i na czele
modocianej haastry zmasakrowa Chaima, przetrcajc mu kolano. Mody brutal nie
rozumia, e Soutine wcale nie pragn by zoliwy. Tak widzia wiat i ludzi, i tak
brutalnie szczerze to przedstawia, przetrcajc ciaa, czynic z ludzi nadepnite aby,
przyszpilajc kolana i okcie daleko na flankach, chocia w przeciwiestwie do
kubistycznego Picassa zostawia oczy, uszy, palce i wszystkona waciwym miejscu.
Waldemar Lysiak MW 274
Twarze portretowanych przeze mczyzn, kobiet i dzieci s wstrtne, budz odraz,
jakby wszystkich dotkna czarna ospa, jakby ju gniy. Pocie misa, ktre malowa
maniakalnie, zawiesza u sufitu w swej pracowni i czeka, a dojrzej, to jest zaczn
gni (przyjaciele i lokatorzy domu nie mogli znie tego odoru) dopiero wwczas
zabiera si do ich malowania. Fascynoway go zmieniajce si odcienie zgnilizny
misa, ludzi, caego wiata.
Czuje si ten smrd, w jego autoportrecie najsilniej! Jego Kobieta pica nie ma nic
z odalisek Ingresa i z caej sielankowej hordy uoonych przez malarzy w falbankach,
rowiutkich i dopiero co ondulowanych, kuszcych wieoci samiczek jest spocona,
zmierzwiona, ma otwarte usta, jak normalnie, tylko z dodatkiem rozbuchanej ekspresji
Soutinea. Jego kobieta naga (Nago kobiety) jest tak zastraszajco nieapetyczna, e
gdyby bya Ew, wiat nie zatoczyby si gatunkiem homo sapiens. Podobnie z Kobiet
w niebieskiej sukni, z Kobiet na niebieskim tle i z innymi, ktrych ple zdradzaj
tytuy prac. Jego Macierzystwo jest ponure, a twarz matki i dziecka wykrzywione w
udrce bytu. Z brzuchw malowanych przeze rai, orbitujcych w powietrzu niczym
oszalae Concorde, z otwartymi do krzyku pyskami, wypywaj flaki, caa seria jego
rozpoowionych bykw i surowe pocie innej zwierzyny pawi si w jusze, ukazujc
po raz pierwszy tak dramatycznie w dziejach sztuki cae zowrogie jestestwo misa i
koci. Patologia? Ale tak, ale tak, geniusz albo jest patologiczny, albo nie ma go wcale.
Patologia upleciona z obsesji. Nawet te krtkie okresy jego twrczoci, kiedy furia
przygasaa, kiedy jego malarstwo stawao si mniej dramatyczne, pene byy tematw
zdradzajcych jakie nieoczekiwane obsesje jak inaczej wytumaczy seri
Ministrantw, grzecznych, spokojnych chopczykw w bieli i w purpurze, jeli nie
urzeczeniem egzotyczn dla niego liturgi kocioa katolickiego?
Najwiksz obsesj bya Ryfka docz boulanger. Nosi to w sobie a do sukcesu, do
roku 1922, do deszczu ersten Geld od Barnesa. Do tej pory nie omieli si rzuci tego na
ptno, tylko pamitajc kurze lepka mamusi Ryfki powiesi kur (za szyj, tak jak
wiesza si skazaca) w obskurnym wntrzu o surowych ceglanych cianach i kaza si
sfotografowa obok Rogerowi Viollet w pozie lumpa, z gupawo-cynicznym umieszkiem,
z papierosem w jednej apie i z drug w kieszeni zachlapanych spodni. Teraz, w 1922,
mg ju podzieli si tym ze wiatem.
I jak on to zrobi! Inny na jego miejscu namalowaby Ryfk paczc obok
emaliowanych Kubeln, siebie i j na tle biaych firankies, jej oczy, w ktrych tsknota za
nim, moe nawet te szokowyje, nastojaszczyje Strumpfe lub przekltego ojca-piekarza,
ktry wygna aciarskiego syna z domu, bo ja wiem? A on, zaraz po Geschefcie z
Barnesem, na przeomie lat 1922 i 1923, namalowa piekarczyka-cukiernika, po swojemu,
z kolanami i okciami rozstawionymi szeroko, przylepionymi do krawdzi kadru. To jest
piekarczyk-krl! Siedzi rozparty w wysokim fotelu, jak monarcha na tronie w oczekiwaniu
propagandowej fotografii. Siedzi w biaym kitlu o szerokich ramionach-epoletach,
przywodzcym na myl mundury dyktatorw, w biaym czepku ufryzowanym na ksztat
korony i czapki bazna zarazem, ze szkaratn ciereczk w doniach, e zdaje si, i
otworzyy mu si wntrznoci i mitosi w palcach wasne zmczone serce. Jest na tym
autoportrecie krlem nad krlami, negusem nad negusami, carem nad carami, piekarzem
nad piekarzami, w odurzajcej mgle les meilleurs parfums du monde! Oto jak wzi sobie
Waldemar Lysiak MW 275
odwet, by zdechli von Schande, e go nie dopucili do pachncego chlebem ciaa Ryfki!
Nie pomyliem si to jest autoportret. e nie zauwayli tego jego biografowie,
ktrzy nie znaj historii z Ryfk, tym gorzej dla nich. Ju nie chodzi o daty, ktre pasuj
Waldemar Lysiak MW 276
jak ula, ale wystarczy popatrze na piekarczyka-cesarza i na portret Soutinea wykonany
przez Modiglianiego. I porwna. Ta sama duga twarz, te same zamylone oczy,
identyczny ksztat nosa, donie splecione w tym samym miejscu. Jedyna autentyczna
rnica to odkryte, szeroko rozwarte nozdrza piekarczyka. Nie odsoni ich Soutine na
adnym innym portrecie, tylko tutaj, bo krl wdycha zapach ciepego, pulsujcego chleba.
Pozna Amedea Modiglianiego, starszego ode o siedem lat yda, ktry przywdrowa
do Parya z prowincji woskiej, tak jak on z biaorusko-litewskiej, w roku 1915 w Cite
Falgiere. Przez pi (niecae pi) nastpnych lat byli bliskimi przyjacimi, chocia (a
moe wanie dlatego) dochodzio midzy nimi do gorcych scysji. Ich ptna byy jak
ogie i woda. Z jednej strony rozszalaa burza, w ktrej wszystko ponie, pali si krwi i
szpetot, gdzie kobiety s odraajce i krluje atawistyczne echo stepowych rzezi i
wspomnie o brudnym rynku zatoczonym przez ydowski tum. Z drugiej spokojne
kompozycje, wirtuozowski rysunek, caa tradycja XV-wiecznej sztuki toska-skiej,
subtelnoci malarstwa sieneskiego i szczypta manierycznej gracji Botticellego, zwaszcza
w sylwetkach nagich kobiet, sennych, jakby zahipnotyzowanych przez Amedea, w
nostalgicznym wyczekiwaniu, o ciaach atasowo mikkich, zwiewne, tajemnicze przez
sw anonimowo nimfy, tak pocigajce, e chciaoby si caowa ptno od ramy do
ramy, i w twarzach kobiet nieroze-branych, penych melancholijnego wdziku i dziwnego
podobiestwa do florenckich Madonn, tak niepodobnych do Ryfki.
Ale cel by ten sam. Tylko metoda inna. Cele s zawsze takie same, o czym pierwszy
powiedzia mi Saint-Exupery. Ten, kto rzuca bomby, i ten, kto rozstrzeliwuje rzucajcych,
walcz o to samo o zwycistwo. Los, urodzenie, otoczenie, wychowanie, przypadkowy
kontakt rzucaj na inne drogi, lecz drogi te prowadz do tego samego punktu za
widnokrgiem. Komu pies pogryz dziecko, ten bdzie kopa psy, ten za, ktremu pies
uratuje tonce dziecko, podzieli si z psem ostatnim kawakiem chleba. Kady z nich zna
inn prawd. Modigliani przywiz z rodzinnego Livorno, z akademii Florencji i Rzymu,
tre woskich tradycji i mia przy sobie on najlepsz on na wiecie. Soutine mia
wspomnienie ojca atajcego cudze portki i zapach Ryfki. Ale cel mieli ten sam.
Soutine, ktry czu rnic wyksztacenia midzy nim a Modiglianim i innymi, nie
mg si pozby tego kompleksu. Urodzony w roku 1893, by dziesitym z jedenaciorga
dzieci krawieckiego tandeciarza, jake wic mg otrzyma naleyte wyksztacenie? Nie
ukoczy nawet szkoy podstawowej jedyn edukacj, jak otrzyma w dziecistwie,
byy dwa lata spdzone w chederze. W roku 1910 nie nalecy do modych porzdnych
ludzi chopak, ktry umyli sobie malowanie i ktrego za to przegnano od wybranki,
zacz uczszcza do Szkoy Sztuk Piknych w Wilnie. Wkrtce potem, dziki pomocy
doktora Reflkessa, ktrego crka paaa namitnoci do Chaima, zdy jeszcze przed
wojn wiatow wyldowa w stolicy wiata w bajecznym Paryu Grisa,
Strawiskiego, Misi Sert, Panien z Avignon Picassa, De Horyego, Coco-Chanel,
Cocteaua, Ballets russes Diagilewa i biaej rosyjskiej emigracji (to ju troch pniej,
ale do diaba z chronologi i datami), Marinettiego, salonw jesiennych, Chagalla,
Cendrarsa, Legera, Zadkina i caej genialnej reszty.
Tam sta si najbrudniejszym artyst Montparnasseu, ktremu raz po raz kto
prbowa pokaza jak naley wyciera nos w chustk i czyci paznokcie. Gdy mu
wreszcie kto pokaza, jak si czyci zby, tak mu si to spodobao, e czyci je
parokrotnie w cigu dnia i pokazywa kademu jakie s biae. Nalea mimo to do
Waldemar Lysiak MW 277
wykltych malarzy jak Modigliani, Gauguin, Van Gogh, Utrillo, Toulouse-Lautrec i
Pascin. By wygnany. Cierpia straszliw bied, a za ostatnie grosze kupowa farby i
opaca wstp do bibliotek, gdzie dniami i wieczorami czyta zachannie i bez wyboru
poezje, powieci, encyklopedie i traktaty filozoficzne chcc zdoby bodaj czstk
wiedzy wykadanej w szkoach. Brakowao mu teorii, dlatego malowa instynktownie,
impulsami, by urodzonym zwierzciem malarskim, tak jak istniej zwierzta filmowe
(amatorscy aktorzy, u ktrych intuicja zastpuje warsztat).
Modigliani pomg mu. Najpierw przygarn i dzieli jeden kartofel na trzy (dla siebie,
dla ony i dla Chaima). Jake straszna musiaa by ndza Soutinea, jeli do egzystencji
wystarczay mu okruchy ndzy Modigianiego?! Potem Modi pozna go z marszandem
polskiego pochodzenia, Leopoldem Zborowskim, ktry zaopiekowa si Soutinem i jego
twrczoci. Soutine bardzo duo zawdzicza Modiglianiemu.
Najsilniej poczy ich alkohol, bliniak ndzy. Pisze si, e Modigliani rozpi
Soutinea. Bzdura. Soutine upija si od dawna swymi lkami i wdczane zblienia do
delirium tremens pomagay mu zapomina o nich. Malcolm Cowley zauway, e
pijastwo artystw to swego rodzaju most ku innym, a zarazem prba przebicia si przez
skorup wiadomoci i dotarcia do samego siebie. Skorup wiadomoci Soutinea
tworzyy jego lki i koszmary.
26 stycznia 1920 roku Amedeo skona na grulic i w dzie pniej popenia
samobjstwo jego cudowna ona, Jeanne Hebuterne, ktra pokochaa Modigianiego,
opiekowaa si nim jak dzieckiem, wybaczaa pijastwo i modelki, nie chciaa y bez
niego i ktra nie ma pomnika!
Umierajc mia Modigliani powiedzie do Zbo Zborowskiego:
Cokolwiek si zdarzy, ty moesz si nie martwi. W osobie Soutinea zostawiam ci
wielkiego malarza.
Zostawi Modigliani w spadku Soutineowi nawyk upijania si, ktry zharata odek
Chaima i posa go do grobu w 1943, pidziesitym roku ycia. Umar tak samo, jak y,
biednym, wygnanym dzieckiem, ktre nigdy nie zdoao zrozumie i pokocha wiata.
Cytuje si ostatnie sowa wielkich konajcych. Jego mogyby brzmie jak wyznanie Erica
Satie: Kiedy byem mody, mwiono mi: zobaczysz, jak bdziesz mia pidziesit lat.
Mam. pidziesit lat i nic nie widziaem.
Przedtem jednak zdy Soutine namalowa swj obraz dla mojej kolekcji. W roku
1938, po krtkim okresie spokoju, nastpi pocztek ostatniego ju rozbysku
dramatycznej ekspresji na jego ptnach (podobno poeci najlepsze swoje wiersze pisz w
ostatnich latach przed mierci). Cykl pospnych, zielonych pejzay z wysok i nisk
rolinnoci, ktr wiatr smaga bezlitonie, gnie do ziemi, chce rozstrzpi, wyrwa z
korzeniami, rozpyli po wiecie od nieba do nieba. Chostanie natury, bez wspczucia, do
koci.
W trzech z tych obrazw, malowanych o rnych porach dnia i roku, pojawiaj si na
ciece chopiec i dziewczynka. Raz blisko, raz daleko. Horyzont ukryty za parawanem
drzew, ciemnobkitne niebo i czerniejca ka. Krajobraz po burzy, czuje si wilgo i
wieo powietrza. Chopiec jest wikszy i trzyma do dziewczynki w swojej doni.
Samotni w obliczu przyrody rozelonej tortur wiatru, maszeruj mozolnie przed siebie.
Nie ma nic, tylko wiat i oni.
Te trzy obrazy pochodz z lat 193839 i wisz w Stanach Zjednoczonych (dwa w
Waldemar Lysiak MW 278
waszyngtoskiej Philips Gallery, jeden w Perls Galleries w Nowym Jorku). Nosz rne
tytuy. Dla mnie kady z nich nosi tytu: Wygnane dzieci.
Z gliny jakiej swej obsesji ulepi je Soutine? Ostatniej, to pewne, ale jakiej? Jeszcze nie
wiem. Rozmylam jednak i zaczynam kojarzy w mzgu kamyczki mojej mozaiki. Dwm
z tych pcien wygnany szczeniak, przez cae ycie uciekajcy z biaoruskiej wsi i gonicy
za czym, co podobno mona ujrze dopiero w pidziesitym roku ycia, dewot w
bibliotekach, czytajcy encyklopedie tak, jak czyta si romanse, ale nie dla zabicia czasu i
przyjemnoci, lecz dla zdobycia elementarnej wiedzy da tytuy: Droga uczniw i
Powrt ze szkoy po burzy. Cae ycie uczy si przezwycia swj bl i zostawia na
swej drodze wygnanego dziecka kamienie milowe znaczce szlak tej wdrwki
obsesje, ktre w szalonej mce zmusza do wypezania z wntrza swego odwoka na
ptno.
Rozmylam dalej. Byoby rzecz dziwn, gdyby pod koniec ycia nie opada go
obsesja sportretowania tej drogi i nadania jej wymiaru uniwersalnego w mao odkrywczej,
a przecie zawsze wstrzsajcej prawdzie, e czowiek nigdy nie przestaje by wygnanym
dzieckiem. Jeli cykl gronych pejzay, w ktrych przyroda zmaga si bohatersko z
demonem wiatru, jest uniwersaln metafor wiata, to wewntrz tego przesania nie mogo
zabrakn zgorzkniaej metafory ludzkiego losu. Tego za nie mona przedstawi w
lustrze bardziej zowrogim ni pielgrzymka samotnych, skrzywdzonych dzieci.
Dzieci krzywdzone od zarania. On by wanie takim. Bito go nieustannie. Majc
siedem lat ukrad w kuchni n, eby go wymieni na kredki do rysowania. Ojciec zbi go
za to i przez dwa dni trzyma o chlebie i wodzie w ciemnej piwnicy zatoczonej szczurami.
Bi go za gryzmolenie na murach kawakiem wgla, za niech do pracy, za mio do
malowania, za ucieczki z domu, za wszystko. Soutine ucieka kilkakrotnie, od bijcego
ojca, ze szkoy, zawsze ucieka. By wiecznym wygnacem. Znienawidzi sw rodzin za
to katowanie. Modiego pokocha midzy innymi za to, e jak to genialnie zauway Ilia
Erenburg u Modiglianiego wszystkie postacie, nagie czy ubrane, kobiety czy
mczyni, wygldaj jak skrzywdzone dzieci. wiat wydawa si im obu olbrzymim
przedszkolem prowadzonym przez surowych dorosych wychowawcw. Kiedy ju
Soutine dosign! w Paryu sawy i pienidzy, przyjaciel Modiglianiego, rzebiarz
Lipchitz, wysa przez wracajcego na Litw ziomka pienidze dla swych godujcych
rodzicw i spyta Soutinea, czy nie chciaby skorzysta z okazji i pomc w ten sam
sposb swojej rodzinie biedujcej w miowiczach. W oczach Chaima bysna
wcieko.
Quils crvent! (Niech zdychaj!)
A widzc zdumion twarz Lipchitza doda:
Gdyby ty wiedzia, jak oni mnie traktowali!
Nigdy nie zapomnia i nie darowa tej piwnicy, w ktrej tyle dni przemieszka ze
szczurami i tych okrutnych razw, ktre spaday bezlitonie na jego wte ciao.
Uciekajce dzieci nie zawsze zapominaj. C my zreszt wiemy o katordze dzieci?
Ju w XIX wieku powstaa w Nowym Jorku organizacja pod nazw Towarzystwo
Zapobiegania Okruciestwu wobec Dzieci (NSPCC). W niespena sto lat pniej, w roku
1968, dwaj amerykascy badacze, Helfer i Kempe, stwierdzili, e wrd dzieci poniej
picioletnich wicej umiera na skutek podego traktowania przez rodzicw, ni na skutek
grypy, kokluszu, szkarlatyny, odry, reumatyzmu, zapalenia wyrostka robaczkowego i
Waldemar Lysiak MW 279
choroby Heinego-Medina razem wzitych! Wanie w Stanach Zjednoczonych, w
ojczynie doktora Spocka i mody na liberalne wychowanie, raporty specjalnych komisji
senackich jarz si od pospnych cyfr: przecitnie milion przypadkw zncania si nad
maymi dziemi rocznie (w tym 60 tysicy przypadkw miertelnych), to znaczy.cztery
przypadki na tysic mieszkacw, czyli 5 procent dzieci poniej szstego roku ycia!
W krajach Europy zachodniej i wschodniej jest identycznie, wszdzie jest identycznie.
W RFN odnotowuje si rocznie ponad 12 tysicy przypadkw bestialskiego
zmaltretowania dzieci przez rodzicieli, 3 tysice nieodwracalnych uszkodze ciaa i okoo
stu zgonw (dane z roku 1977)!
*
Nie mniejsze przeraenie budz liczby pochodzce z
ojczyzny Davida Copperfielda, a konkretnie z raportw specjalnej komisji powoanej
przez Izb Gmin w roku 1976: na kade 10 tysicy dzieci poniej 4 lat ycia przypada co
roku 10 dzieci maltretowanych bardzo dotkliwie i 4060 maltretowanych dotkliwie. We
Francji, przyzwyczajony do tego dyrektor jednego ze szpitali mwi beznamitnie w
wywiadzie dla Le Figaro (19-25-1-1980): Najczstsze uszkodzenia to skutki
przypalania papierosami, kontuzje, zamania, krwotoki mzgowe. Jedna trzecia malekich
dzieci przywoonych w stanie agonalnym umiera. We Woszech zabija si nieco mniej
bambini trzydzieci rocznie (a wszystkie powysze dane s zanione w stosunku do
rzeczywistoci na skutek zmowy milczenia rodzin i ssiadw), przy trzechczterech
tysicach gronego zmaltretowania! Szpitale globu s pene skatowanych dzieci.
Rozmiary tego zjawiska skoniy lekarzy do nadania mu naukowego terminu: battered
child syndrome (zesp objaww dziecka maltretowanego). Obejmuj one nie
przypadkowe sice, lecz krwiaki, pknicia czaszki, wielokrotne zamania koci, krwotoki
wewntrzne, rany i nieodwracalne w skutkach urazy mzgu. Dlaczego? Dino Origlia,
znany woski psychiatra i psycholog, wyjani to doskonale na amach Europeo:
To, co pocztkowo wydaje si zaskakujce i absurdalne e osobami zncajcymi
si nad dziemi, czasem na mier, s ich wani rodzice jest w istocie logiczne. Dla
znerwicowanego yciem rodzinnym i zawodowym dorosego czowieka dziecko jest
przedmiotem, na ktrym dorosy wyadowuje wasne konflikty, i narzdziem (...)
Narzdziem, ktre suy za odwet w maeskich sporach (zncanie si nad dzieckiem z
myl o drczeniu wspmaonka), albo za obiekt agresji pierwotnie skierowanej ku innej
osobie dorosej (zncanie si nad dzieckiem utosamionym z mem lub on). Na nim
wyadowuj si wszelkie napicia i frustracje: dziecko pada ofiar nie
usatysfakcjonowanej seksualnie matki, ony upokorzonej sw rol sucej, ojca
zgnbionego nieludzkimi warunkami pracy lub przeszkodami stawianymi na drodze jego
kariery zawodowej. Midzy sob samym a swymi egzystencjalnymi i spoecznymi
newrozami dorosy zawsze natknie si na wasne dziecko, ktrym moe si posuy na
tysic sposobw. Zncanie si nad nim jest wanie ulubion metod wyadowywania
nagromadzonej agresywnoci.
Ci nostalgicy przemocy, ktrzy z rozrzewnieniem wspominaj wite cigi, jakie
otrzymywali od swych rodzicw i wyraaj si o doznanych w dziecistwie krzywdach z
aprobat, twierdzc, e one wanie pomogy im zmnie (czyli wyrosn na ludzi
znerwicowanych i gupich), w rzeczy samej nie pozbywaj si ukrytej zoci w stosunku

*
RFN-owskie dane z padziernika 1984 roku: dzieci katowane, gwnie przez rodzicw i opiekunw: 480
tysicy, w tym podlegajce staemu zncaniu si: 2 tysice, cikich uszkodze ciaa: 24 tysice,
zamaltretowane na mier: okoo tysic. Liczby te wci rosn, we wszystkich krajach.
Waldemar Lysiak MW 280
do wasnych rodzicw, a nie mogc si zemci na nich, mszcz si na swoich dzieciach.
W imi prawa do mioci, oczywicie. Tak, prawa do mioci (...) Mio zmieszana z
nienawici to w naszej kulturze zjawisko jedyne w swoim rodzaju. Zncaj si nad sob
zakochani, narzeczeni i maonkowie; wszelkie zwizki uczuciowe s zaprawione
przemoc, bo kocha w naszej kulturze znaczy stara si sobie przywaszczy, wymaga,
zdominowa, czego oczekiwa (...) Wielu rodzicw kocha z pian na ustach. Stosunkom
z dziemi towarzysz na co dzie wybuchy wrogoci: matka beszta dziecko, bluzga na nie
nienawici, by za chwil je caowa i ociera zy. Wiele razy na dzie celebruje si ten
haniebny rytua mioci-nienawici-skruchy, ktry skupia w sobie wszelkie odmiany za
tkwice w naszym spoeczestwie...
Std bierze si ch ucieczki. Z tego, co francuscy naukowcy okrelaj jako syndrome
de 1enfant mal-aim zespoem objaww dziecka odrzuconego. Odrzuconego przez
spoeczestwo dorosych okrutnikw, przez cay ich zinstytucjonalizowany,
znerwicowany, okrutny i tchrzowsko-zoliwy kosmos, dziecka wygnanego, marzcego o
mitycznych ramionach matki, choby bia. Wikszo dzieci to mali wygnacy we
wasnych domach, ale niektre to potpiecy po stokro bardziej przeklci, bo wygnani z
domw, wygnani w sensie dosownym, materialnym, bezdomne wczgi na bezkresnych
szlakach Ziemi. Szpitale globu... Drogi globu s zatoczone wygnanymi dziemi.
Wci rozmylam. Czy istnia taki alchemik, ktry zrozumia, e poszukiwanie
kamienia filozoficznego jest poszukiwaniem matki? W chederze, pierwszej szkole
Soutinea, Talmud by elementarzem, a w Talmudzie jest napisane, e nie mogc by
wszdzie Bg stworzy matk. Tak, ale ta matka... O ktr matk tu chodzi? Czy jest
ni ojczyzna, wolno, polityka, rodzinna tradycja... O Boe, koa na wodzie robi i
coraz to wiksze i metaforyczne, ucieka mi ich punkt rdowy, ta kobieta, matka nad
matkami, jedna jedyna, ktrej szuka i do ktrej dy instynktownie kade wygnane
dziecko!... Myli plcz mi si coraz bardziej, myl kamyki, mozaika faluje
niczym latajcy dywan muezina-czarnoksinika nad iglicami minaretw nocy.
Kochanka mara senna wabi mnie w swoje ramiona, wypija z mych ust ca materi i
pozbawia wyobrani wszelkich racjonalnych balastw, ktre przeszkadzayby majaczy.
Musz sprbowa wrci na Ziemi, musz...
Kiedy to si zaczo? Gdy wygnano pierwsze dzieci z Edenu? Kiedy ludzie wzniecili
pierwsz wojn i zawierucha ognia po raz pierwszy rozpdzia rodziny? Gdy wybudowano
pierwszy sierociniec? Gdy po raz pierwszy wpdzono dzieci do bydlcego wagonu? Kiedy
Wielki Policjant postawi pierwszy krok na tropie wygnanych dzieci w nadziei, e te
zaprowadz go do matki? Bo ogniska buntu s w sercach matek, w onach matek rodz si
spiskowcy. Naley znale te serca i te macice, wydrze je i ad bdzie zapewniony.
Wystarczy pody za dziemi.
Ju nie rozmylam, zamknem powieki. Nie mam do pomocy adnej gwiazdy i
adnego drogowskazu, tylko te trzy ptna Chaima Soutinea. Ziemia porysowana jest
siatk cieek wygnanych dzieci, uwizionych dzieci, ciganych dzieci, przekltych,
straconych dzieci, pykw ciskanych w przestrze kichniciami losu od zarania dziejw.
Maurizio Chierici donosi z Salvadoru (Corriere delia Sera, 9 IV 1982): W kraju
liczcym okoo 5 milionw mieszkacw naliczono 30 tysicy porzuconych dzieci.
Przebywaj one w obozach uchodcw, pastwowych ochronkach. Jedn z nich miaem
mono obejrze. Byo to popoudnie. Dzieci leay na podwrku, na klepisku z ubitej
Waldemar Lysiak MW 281
gliny. Leay i tyle. Niektre umiechay si, inne spay, Widziaem tam buzie zdrowe, a
take buzie pokryte strupami i muchami. Jak podrosn, bdzie do kogo strzela. Rodzice
pozostawiali je na drogach. Jak moe ojciec rodziny, zarabiajcy 150 dolarw rocznie,
wyywi tyle dzieci?
Nie jeden Salvador dziesitki. Wczoraj, dzi, jutro...
Im gbiej zapadam w sen, tym wyraniej widz t dwjk i hen, daleko za nimi
tropiciela. Jest cudacznie ubrany. Nosi czapk ze swastyk, twarz ma pomalowan w
indiaskie pasy mierci, na szyi afrykaski sznur z kw dzikiego zwierza tu nad
nienobia kryz hiszpaskiego odaka w Niderlandach, a na mundurze
republikaskiego andarma czarny habit Toruemady, spod ktrego przebyskuj klamry
muszkieterskich butw. Na plecach dwiga koczan z ukiem, w prawej doni trzyma
snajperski karabin z lunet, ktrej uywa zamiast lornetki. Ma tylko jedno oko. Jest
wieczny.
Znowu majacz... Ten czowiek ma zwyke cywilne ubranie i nic z szatana, wic moe
mi si przywidziao?... Chc mu si lepiej przyjrze, ale jego sylwetka rozpywa si w
gbi pejzau, ganie oko-reflektor i widz ju tylko chopca i dziewczynk na zielonej
rwninie.
Wiem, e najpierw byo im bajecznie zielono, tym wieym odcieniem modoci
pochodzcym od nadmiaru chlorofilu i czystoci serca. Jak wszystkim wygnanym
dzieciom, ktrym rwnina i widnokres sprzedaj obietnice za kolejne kroki przed siebie.
aroczna nieskoczono, ktra poyka samotnych wdrowcw, wygodniaa, ju od
czasu ostatniej krucjaty dziecicej i ostatniej wojny.
Gdzie u wynionego kresu wygnania czeka matka. Do niej wdruj wygnane dzieci i
dlatego z pocztku rwnina jest pena soca i dziwnego zaiste wiata, ktre przewituje
przez pierwsze licie i promienieje nawet z cienia i z gbokich dziupli. wiat jawi si w
barwach dobroci i agodnoci. Arkadyjski pejza, tak dobrze mi znany pd Wergilego,
kamstwo w bombonierce, z ktrym od czasw Odrodzenia po Rewolucj Francusk
identyfikowano wizj szczliwego ycia. Dzisiaj mona go odnale ju tylko w
dzieciach, od ktrych bierze si i na ktrych si koczy caa ludzka wyobrania. Gdzie
tam, gdzie si ona koczy, znajduje si ten subtelny szlaban, przed ktrym kocham dzieci,
a po ktrym zaczynam gardzi ludmi.
Biegnie sarna i ptak zrywa si do lotu, rysujc na niebie granic midzy zim a wiosn.
Pienice si strumienie w grskich oyskach szepcz legendy o yciu bez trosk. Z ramion
drzew i krzeww wytryskuj maciczne wrzody, gorce kieki rozjuszaj ono ziemi, a tam
wysoko, poprzez spltane konary i okienka w chmurach, wida umiech Boga. Nogi
jeszcze nie bol. Wiosna.
Wiosna opasuje ziemi jak wonna, tiulowa szarfa gow oblubienicy. To ona rozkwita
w prardach kadej wdrwki, kadego snu o Zotym Runie, o witym Graalu, o
Eldorado. Wiosn dzieci przekraczaj po uku ksiyca mury sierocicw losu, wiosn
skacz w zielon poduszk nasypu przez dziur w cianie bydlcego wagonu, ktry
turkocze do lagru przeznaczenia, wiosn nie powracaj do fabryk, ktrym oddano je na
zawsze wraz ze wiadectwem dojrzaoci, wiosn korzystaj z odwrconych plecw
zodiakalnej macochy. Wiosn rozpoczynaj si ucieczki...
Wiosn, kiedy lasy paruj zieleni i wydaj si by mikkim obokiem w smudze
tczy, kiedy ptaki nie wiksze od lici wyrywaj si z gniazd, gdy noc ogusza grzmot, a
Waldemar Lysiak MW 282
wszystko przenikajcy mody deszcz choszcze z bezsiln rozpacz szyby, kiedy ycie
zrzuca star, wypowia skr, a serce czowieka przepenia niepokj, gd lepszego,
wci to samo, rytmiczne, bezsowne i nieokrelone podanie, kiedy modzi bogowie
bdz gorczkowo podogami nawilgych lasw i brzegami jezior, w cienistym szumie
sitowia, i spiesz do kobiet, omijajc niedostpne przestraszone dziewczta, ktre jeszcze
nie chc ka si na penej pradawnych odgosw ziemi...
Wiosn dzieci staj si panami wiata i nie boj si niczego, nawet jaski. Jaskinie s
wtedy rowo-perowe, pikne i okazae jak paace grzechu. Wiosn.
Po niej przychodzi lato ze socem, ktre nie zna zmiowania. Rankiem budzi si w
kroplach zwisajcych z odyg kwiatw. W poudnie rozpyla agodn senno. W porze
obiadu ciepe, swawolne drgania powietrza hazarduj si igliwiem sosen. Wieczr jak
szara fala przypywu zblia si przez pola, wypeza na stoki pagrkw i zszywa delikatnie
brzegi wiata z brzegami ciemnoci.
Gdy soce wypije ca ros na dbach, chmury otwieraj swoje brzemienne ciaa, a
wiatr zaczyna uczy pokory drzewa i wysokie trawy. Chopiec szuka wykrotu, jak lepe
szczeni, i przytula dziewczynk pod paszczem, ktry pachnie wenian wilgoci. Kiedy
chmury wypacz swe renice, dzieci powrc na szlak.
Dywan egluje przez lagun czasu, mier pogania zachrypnite zegary, zmienia si
sceneria.
Szczerozota jesie kiekuje na truchle lata. Licie pokrywa czerwona rdza. Soce
chyli si ku zachodowi i cienie staj si coraz dusze. Wielki poar ogarnia niebo
szkaratem, ktrego patos powieje z kad chwil. Ze skalnych pieczar wychyn mrok i
peznie przez dolin, dojrzewa w zwalonych pniach, w drgajcym powietrzu, w mokrych
wosach dziewczynki. Obraone bstwo dnia ukada si do snu na bagnach, gdzie bdz
dusze umarych. W ksiycowej powiacie ich aureole srebrz si zimnym blaskiem
krysztau.
W oddali pojawia si kilka lampek; rozbyskuj za polem, midzy dwiema cianami
lasu. Przypomina to szopk w kociele ojca Klaudiusza, gdzie za krzewami z gipsu mae
arweczki imituj gwiadziste niebo. Im wiksze s okna, tym goniej szczekaj psy.
Stara drewutnia, trociny mikkie jak puch. Sypiaj w przytulnych stodoach, w
opuszczonych wiatrakach, w myliwskich szaasach. Chopiec zakrada si na farmy,
kradnie jajka i mokre bochenki chleba, rzucane winiom.
Rankiem mga dobywa si z ziemi biaoszarymi kbami, jej faliste pasma niczym
rozpuszczone wosy owijaj si wok koron drzew, li palce, zagldaj do nozdrzy.
Gubi si droga, ka okazuje si podwrkiem, kilka krokw od nich przechodzi kobieta
objuczona nosidami. Skrzypi uraw, sycha plusk wody, nosida chrzszcz i koysz si
wiadra, kiedy kobieta wraca do domu. Jej gowa cignie welon z mgy, jak wspomnienie.
Dziewczynka widzi, jak ten welon zamienia si w matk. Matka zblia si i gaszcze j
mikkimi rkami z mgy, gadzi wilgotne policzki, pochyla si, przytula dziewczynk do
siebie i cauje ustami z mgy. Niczego wicej nie mona oczekiwa od ycia.
Dziewczynka szepcze: mamusiu kochana!... Zza mgy dobiega odgos zatrzaskiwanych
drzwi.
Dnie, wieczory, noce i poranki. Wstajce i gasnce soca. Coraz dusze odpoczynki i
trwalsze niepokoje. Daleko jeszcze? Przyroda przestaa by drug matk i staa si taka
obojtna. Trawa jest twarda, mokra, pena okropnych, czarnych owadw. Spod korzeni i
Waldemar Lysiak MW 283
ze zdradliwych jam, w ktre zapadaj si nogi, dobywa si zowrogi syk, owrzodzone
gnomy szczerz zoliwe mordki i ucichy czarodziejskie symfonie harf babiego lata.
A na szlaku wci nie ma mamy.
Nie ma i nie ma!
Nie ma i nie ma!
Nie maj adnej ojczyzny, stracone, dzieci. Chopiec pojmuje to dopiero wwczas,
kiedy staj nad brzegiem najrozleglejszego krlestwa na Ziemi. Morze jest milczce i ma
niezgbion twarz, nie przywouje adnej tsknoty, nie zaprasza i nie koi. Zielonkawa
pustka a po horyzont budzi strach jak bezgwiezdna noc. Przemarznite nogi w podartych
bucikach skar si bezgonie. Mewy wi fale koniuszkami skrzyde...
Trzeba zawrci. Chopiec odwraca si i widzi czowieka na kracu drogi. Z tej
odlegoci czowiek wyglda jak robak, ale chopiec rozumie. Trzeba ucieka.
Hen, daleko, widniej onieone szczyty gr. Wyniesione nad pych ora i nad
zuchwalstwo kozic, zaszczepiaj gorczk ostatniej nadziei, rozcieczaj bl now magi.
Magi surow, pospn i brutaln, ale przecie chrapliwy krzyk ora jest. rwnie bardziej
pospny od koralowego krzyku indora, ktry wszak nigdy nie rozdziewiczy nieba
sztychem swego lotu. Trzeba tam dotrze, albo ulec i podda si. I chopiec rozpoczyna
ostatni marsz ku czarnoksiskiej grze.
Za t gr rozpocieraj si wiszce ogrody Semiramidy, pene szemrzcych na
dziedzicach fontann z malinowym sokiem, wok ktrych banany i brzoskwinie
umiechaj si proszco do przechodniw, parskaj niecierpliwie koniki na biegunach, na
skpanych w ksiycowej powiacie tarasach arlekiny tacz z mapkami do wtru
katarynek, piraci z Porto Bello swawol z siostrami Szeherezady, powowose ksiniczki
uwodz winiarczykw, mali chopcy w indiaskich piropuszach wprawiaj si w
strzelaniu z hakw do czarownic dosiadajcych miote, bezdroa Dzikiego Zachodu,
zamki okrutnych rycerzy, perowe przystanie donek, dziewicze Wyspy Skarbw otwarte
s dla kadego, na kadego czekaj balony, eskimoskie zaprzgi, zote karoce, latajce
dywany, mustangi, rakiety i batyskafy, kady moe sobie kupi jakie chce zwierztko,
rajskiego ptaka, jednoroca, maego smoka lub gadajc papug, i kady ma tam swoje
drzewo, pod ktrym czeka matka. Jest to przecie ale tak, oczywicie! krlestwo
matek, w ktrym nie mona zabdzi do swojej, gdy ona jest pikniejsza i strojniejsza
nad wszystkie inne.
Tylko trzeba tam dotrze.
Id z trudem, wygnane dzieci. Pola przd mron pustk dla zgodniaych wilkw.
Nie wida ju czowieka za plecami, ale plecy czuj jego obecno. Uciekanie zwraca
istotom ludzkim instynkt tropionych zwierzt.
Zrywa si ostatnia zimowa zamie, w ktrej chopiec poszuka azylu. Jak ciko
maszerowa pod gr. Dziewczynka przewraca si bez jku. Chopiec wciga j w
rozpadlin skaln i bezsensownie przyciska do siebie. zy zamarzaj w kcikach
zamknitych oczu. Kurzawa przykrywa dzieci cich kodr.
Obok stoi choinka, matka stroi j acuchmi ze srebra i byszczcymi kulami, w
ktrych twarze odbijaj si spuchnite, spaszczone, takie mieszne. Pon wieczki, matka
nuci kold, ogie harcuje w kominku. Ciepo ogarnia ciao.
Pojawia si wilk, odgrzebuje nog dziewczynki i zaczyna je. Pada strza.
Rozpaczliwy skowyt zwierzcia rani majestat biaego imperium. Chopiec otwiera
Waldemar Lysiak MW 284
powieki. Widzi jak twarz pochylon nad nim, jakie oczy, gos dochodzi z bardzo
daleka. To matka, kt inny mgby obejmowa tak czule? Musi jej co koniecznie
powiedzie, co niezmiernie wanego... musi... ale ju nie zdoa. Co w nim ucieka w
gb, w nieskoczon przestrze, w studni o liskich cianach, w ktrej myl nie obleka
si w aden ksztat, sycha dziwne gosy, powracaj zapomniane zaklcia, sowa z nie
przeczytanych stronic, dzi jeszcze bdziesz ze mn w Raju...
Tropiciel odkada karabin, bierze chopca w ramiona, szuka oddechu. Nadaremnie.
Potem odgrzebuje spod niegu niebiesk twarzyczk dziewczynki, delikatnie, nawyke do
bicia paluchy zamieniaj si w gobie pira. Dywan dry konwulsyjnie, anio mego snu
wydaje rozdzierajcy krzyk, nawet Boga przepenia w tej chwili miertelny lk, ktry
wyzwala pragnienie zemsty.
Przeladowca podnosi si z kolan i patrzy w niebo ku szczytom gr. Trzeba zawrci.
Nie ma jeszcze czterdziestu lat, daleko do pidziesitki. Idzie w kierunku play i zanurza
stopy w pianie przypywu. Morze jest milczce, puste a po horyzont, budzi strach niczym
bezgwiezdna noc. Mewy wi koniuszkami skrzyde fale skrcone w wiry tam, gdzie na
dnie spoczywa zatopiona barka rozgrzesze i zudze. Mczyzna odwraca si i widzi
czowieka na kracu drogi. Z tej odlegoci czowiek wyglda jak robak, ale mczyzna
rozumie. Trzeba ucieka.
Biegnie sarna i ptak zrywa si do lotu, rysujc na niebie granic midzy jaw a snem.
Ziemia ponie w udrce podania. Wiosna.
Waldemar Lysiak MW 285
SALA XV
ZBRODNIA I KARA










Bg si urga na Polski pogrzebie,
Bo malowane na plugawym niebie,
Jakie szydercze suway si larwy;
Sfinkse, olbrzymy, szatanw gromady,
Postrachy rnej postaci i barwy;
Niej ku ziemi cae kolumnady
Zwalonych wity, a tam dalej jeszcze
W mgle szarej prni, czarownica stara,
W szczerbatych dzisach ostrzc ky zowieszcze,
miaa si z Boga, z Polakw i z Cara.

Fragment poematu
Ludwika Mierosawskiego,
dyktatora Postania
Styczniowego.


T star czarownic bya Historia. miaa si z Boga, bo on zawsze by przedmiotem
jej szyderstw. Z Polakw miaa si dlatego, e w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku, bez
naleytego przygotowania, organizacji i odpowiedniej liczby dowdcw, uzbrojeni w
szeset strzelb myliwskich (sic!), rzucili si na najwiksze mocarstwo Europy i Azji. Z
cara Aleksandra II za, e dysponujc dziesitkami tysicy onierzy i setkami armat
przez kilka miesicy nie potrafi zgnie tego buntu. miaa si take z tego, e obie strony
pokaday ufno w Bogu, ktrego bagay o pomoc.
Nie byo w caej Historii bardziej szalonego i bardziej z gry skazanego na klsk
powstania. Tylko Polacy mogli wyda co tak kabotysko przepiknego, taki
arcyromantyczny, europejski boski wiatr-kamikaze. Dzika, beznadziejna partyzantka
polskiego mieszczastwa i polskiej szlachty, paccej krwi za potworn ciemnot i
obrzydliwe chamstwo swych przodkw, ktrzy zaprzepacili Polsk w rubasznym
pijastwie, haniebnej sprzedajnoci i obmierzej prywacie. To oni, synowie tych
podgolonych, czerwononosych, herbowych tumanw, modzi, naiwni, pikni i ju
owieceni, poszli na zatrat w gb lasw, z ktrych wynurzali si na mod wilczych stad
i ksali carskie wojska, a powybijano im zby i wkopano ich w ziemi. Nosili w swych
Waldemar Lysiak MW 286
sercach tak cik nienawi, e w niej wyrosy na ich grobach kwiaty psowe jak krew.
Tylko kilka miesicy. Niektrzy, ostatni, kilkanacie. Zima, wiosna, lato, jesie i
znowu nieg zbryzgany krwi w narodowe barwy. Przez wdrujce cienie drzew, przez
wesoy lot owada, przez zoty spadajcy li, przez te drogi donikd, na ktrych rodzi si
serdeczna solidarno uciekinierw, w biaych, przygarbionych dworkach z
kolumienkami, w nawilgych od deszczu siodach, w snujcych si modlitwami do nieba
dymach obozowych ognisk, bez kochanek, kwiatw i pocaunkw, bo jak pisa jeden z
nich, polegy pod Jzefem Lubelskim, Mieczysaw Romanowski:
Waldemar Lysiak MW 287


Co tam marzy o kochaniu,
O bogdance, o r rwaniu,
Dla nas nie ma r!

My jak ptacy na wdrwce,
Dzi tu, jutro na placwce
Moe staniem ju.
Waldemar Lysiak MW 288

Przyszli z Ucisku i stanli na straconej palcwce, przepenionej bohatersk mierci za
Niezawiso. Nikt nie moe sobie pozwoli na negowanie tego czynu. Lenin napisa:
Pki masy ludowe Rosji i wikszo krajw sowiaskich spay jeszcze gbokim snem,
pki w krajach tych nie byo samodzielnych) masowych ruchw demokratycznych poty
szlachecki ruch wyzwoleczy w Polsce nabiera olbrzymiego, pierwszorzdnego
znaczenia ze stanowiska demokracji (...) oglnoeuropejskiej.
W malarstwie polskim jest obraz o tym, jak symbol. Ukoczony w dziesi lat po
wydarzeniach, w roku 1873, Patrol powstaczy Maksymiliana Gierymskiego (1846
1874). Ptno, ktre jeszcze tego samego roku pokazano w Monachium, Berlinie oraz na
Wystawie wiatowej w Wiedniu, i ktre z miejsca uzyskao bardzo wysokie oceny
krytykw europejskich (m. in. Pechta i Stasowa). Oddziaywuje ono na mnie bardzo
mocno, siga do gbokich zakamarkw duszy, do moich atawistycznych alw, do
zazdroci, e mnie nie byo w tym beznadziejnym cudzie, na tej pustyni koczcego si
wiata starej, sarmackiej ojczyzny, w tej leno-dworkowej guerilli, romantycznej malignie,
pospnej, szkaratnej bani. Helas!
Szeroka, pylna lub botnista (zgodnie z wol nieba) droga mazowiecka,karo-wate
krzewy i jeziorka traw. Kilku konnych powstacw, zaniepokojonych, rozgldajcych si
nerwowo, czujnych i spronych, jak dzikie zwierzta wszce wroga. Nasuchuj. Ktry
wystrzeli z lufy karabinu snuje si pasemko dymu. Co wisi w powietrzu, jaki grom,
ktry rozerwie t cisz. Midzy nimi chop w siermidze, obojtny niczym otaczajca ich
przyroda, chop, z ktrego i oni i carscy starali sie uczyni uwaszczajc go jzyczek
u wagi. Udao si carskim. Gar chopstwa posza do powstania. Masa chopstwa apaa
panw, rna, wydawaa najedcom. Chop ma dobr pami, nie mona bezustannie i
bezkarnie bra go na przynt uwolnienia i braterstwa jeli odda krew na otarzu
ojczyzny. I jest zawsze pragmatykiem.
Bya to pami krwi, o ktrej prawie trzysta lat wczeniej wielki jezuita, Piotr Skarga,
krzycza z ambony:
A ona krew albo pot ywych poddanych i kmiotkw, ktry ustawicznie ciecze jakie
wszystkiemu krlestwu karanie gotuje?! Nie masz pastwa, w ktrym by bardziej poddani i
oracze ucinieni byli, jak s ucinieni pod absolutum dominium*, ktrego nad nimi
szlachta bez adnej prawnej przeszkody uywa (...) Ziemianin nie tylko zupi wszystko, co
ubogi ma, ale i zabije, kiedy chce i jak chce, a o to i sowa zego nie ucierpi (...) Czemu w
niewoli stkaj? Jeli na twej roli siedzi i le si zachowa, to go spd z tej roli, ale
wrodzonej i chrzecijaskiej wolnoci mu nie zabieraj i nie czy si sam najwyszym
panem nad jego zdrowiem i ywotem. Starzy chrzecijanie, ktrzy za pogastwa mieli
kupnych niewolnikw, wszystkim wolno dawali jako braciom w Chrystusie, a my, wierne
chrzecijany, Polakw tego samego narodu, Polakw, ktrzy nigdy niewolnikami nie byli,
bez adnego prawa moc zniewalamy, jak bydo! Jako si z takim prawem wszystkiego na
wiecie chrzecijastwa nie wstydzi?! Jak si z tak tyrask krzywd na oczy boskie
ukaza? Jak si nie ba pomsty od Boga!.
A dalej wieszczy t pomst za chopsk krzywd tak straszliwie proroczymi sowy, e
i dzi ciarki wdruj po skrze:
Nastpi postronny nieprzyjaciel, jwszy si za wasz niezgod, i mwi bdzie:
Rozdzielio si serce ich, teraz pogin!. Czeka na to ten, co wam le yczy i ktry
Waldemar Lysiak MW 289
tyraristwo swoje nie omieszka wam narzuci! I ta wanie niezgoda przywiedzie was w
niewol, w ktrej wolnoci wasze uton i w miech si obrc, i bdzie jak mwi Prorok:
suga rwno z panem, niewolnica rwno z pani swoj, i kapan z ludem, i bogaty z
ubogim, i ten, co kupi imienie, rwny z tym, co przeda. Bo wszyscy z domy i zdrowiem
swoim w nieprzyjacielskiej rce stka bd, poddani tym, ktrzy ich nienawidz! Ziemie
i ksistwa wielkie, ktre si z Koron zjednoczyy i w jedno ciao zrosy, odpadn i
rozerwa si dla waszej niezgody musz. I bdziecie jako wdowa osierociaa, wy, cocie
drugimi narodami rzdzili. I bdziecie ku pomiechu i urganiu nieprzyjacioom swoim. I
wo jarzmo elazne na szyje wasze!...
A kiedy ju woyli, zaczy si powstania szlacheckie jedno po drugim i wabienie
chopa miraem osobistej wolnoci, by krew swoj przela za ojczyzn. Za Kociuszki,
gdy Uniwersa poaniecki nie uwaszcza chopa, lecz tylko zmniejszy mu paszczyzn i
zapewni nieusuwalno z gruntu (przy czym reforma ta nie moga by trwaa, jak kada,
ktra jest dzieem rewolucji, a nie ewolucji, i z upadkiem rewolucji ginie), usysza
kmiotek: chod, bracie, powalczymy o Polsk, a jak j uwolnimy, to i ty bdziesz wolny.
Poszed, a kosynierw spod Racawic, gdy ju wrcili do domw, panowie szlachta wyba-
toyli za nieodrobienie paszczyzny. Przegra po raz pierwszy. Za Napoleona znowu
stan w szeregu, bo wierzy, e z bogiem wojny nie mona przegra. Przegra po raz
wtry, a za sw krew nie dosta ani pidzi ziemi nasiknitej chopskim potem. Gdy
wybucho Listopadowe, usysza ponownie: sta, bracie, a jak wygramy... Stan i przegra
po raz trzeci, bo panowie szlachta potrafili dokona takiej sztuki, swarzc si midzy sob
i starajc uagodzi rozgniewanego cara, e ju wygrane powstanie zakoczyo si klsk.
Chop to widzia.
Przez cay czas szo o ziemi na wasno. Inteligentna, owieceniowa szlachta polska,
w gupocie swej uwaaa, e zaspokoi chopa zmieniajc mu paszczyzn na czynsz! Ale
w tej alternatywie chop wola paszczyzn od czynszu i paszczyzny broni (sic!), bo w
razie klsk ywioowych, powodzi, poarw, cikich zim etc, ktre rokrocznie
nawiedzay wie, chop paszczyniany mia przynajmniej zapewnion pomoc od dworu i
nie zdycha z godu, czynszowy za by pozostawiony samemu sobie i na tej asce losu
skazany na zagad. Chcc wygra Polsk wraz z chopstwem trzeba mu byo przedtem
da ziemi, ktr uprawia, lepcy!
W licie z 9 marca 1847 roku do Braci Adam Mickiewicz pisa:
Prawo chopa naszego do ziemi, na ktrej siedzi, jest niezaprzeczone. Caa wasno
czowieka, wedle mnie, zdaje si by jednej tylko natury. Sznury chopw i grunta, na
ktrych dzi szlachta siedzi, byy dawniej wasnoci komuny (gminy). Uprawiane w
pierwszych czasach grunta na rzecz klasy rycerskiej przez rolnikw, ktrzy potem w
poddastwo zagarnici zostali przez szlacht, stay si wasnoci szlachty, na ktre ona
adnego prawa, prcz zaboru, okaza nie moe. S one wasnoci gminy, komuny. Skd
wzi si wyraz komunici, tego ju dzisiaj nikt nie wyprowadzi, a przecie mocno porusza
on i obchodzi kadego.
I przyszed czwarty raz, gdy Polska bya ju trupem, ale Polska nawet w trumnie si
buntuje, o czym tak dobrze mwi dialog hrabiny i jeneraa-gubernatora w
Konfederatach Barskich Mickiewicza:

Jenera-gubernator:
Waldemar Lysiak MW 290
...co pocz, to jest wojna, konieczno. Dlaczego sami zmuszaj mnie do srogoci
wobec nich?.

Hrabina:

Zgoda, wojuj Pan z onierzami, ale rozstrzeliwa spokojnych ludzi...

Jenera-gubernator:

Chciabym mie honor zawrze znajomo z owymi spokojnymi ludmi, ale jak
dotd nie znalazem ich w Polsce wcale. Jeeli kiedy byli w tym kraju (o czym wtpi), to
plemi owo wygino tu kady, pki mu tchu starczy, robi powstanie. Mj Doktor
susznie mwi, e Polak nawet po zgonie konspiruje jeszcze co najmniej w przecigu
dwudziestu czterech godzin.
Powstanie Styczniowe wybucho noc 22 stycznia 1863 i tej samej nocy nowo
powstay Tymczasowy Rzd Narodowy uwaszczy chopw. Za pno! Wkrtce agenci
carscy poinformowali wocian, e w Petersburgu ju si drukuje Ukaz o ich uwaszczeniu
(wydano go 2 marca 1864 roku) i poczli obdarowywa chopw wyprzedzajcymi go
nadaniami. Byo to karciane przebicie najwyszej klasy. Chop polski stan przed
koszmarnym dla powstania dylematem. Z jednej strony Manifest uwaszczeniowy wadzy
powstaczej, ktry skamienieje w ziemi, jeli powstanie zwyciy, lecz rozsypie si w py,
jeli ono przegra, a przegrao ju trzykrotnie. Z drugiej Ukaz wadzy istniejcej,
trzykrotnie zwyciskiej i silnej, mniejsze ryzyko. I chop wybra, chop zawsze jest
pragmatykiem...
Wszystko to jake dalekie, coraz dalsze i bajkowe, nalece do wiata archiww i
muzew, okryte caunem coraz gbszego zapomnienia, pod ktrym grzebi nieliczni,
najzawzitsi fanatycy. 8 maja 1873 roku Maksymilian Gierymski tak pisa w licie do
Kazimierza Epplera o mierci i zapominaniu:
Gdy ziemi gar padnie na wieko, pomyl, e nigdy nie miae brata, nigdy nie
odebrae pocaunku od matki, nic nigdy nie byo. To nie do uwierzenia; tak pomyle nikt
nie moe, a jednak upynie lat dwa najwyej, a rysy w pamici si zatr, a wspomnienia
zastpi wiee wydarzenia lub cho nowe myli zostanie c? na cianie lub w
albumie zatknita fotografia, rzadko yw niegdy przypominajca osob.
Niech nam przypomn dwie ywe osoby, ktrych wzajemnie wrogie namitoci
dopuszcz do gosu miast uczenie opisywa to wszystko, z czym kojarzy si i z
czego,wyrs obraz Gierymskiego. Dwch blinich z dwch stron barykady, dwch
identycznych ludzi, wierzcych w suszno, prawo i bogobojno swego postpowania.
Moe to z nas wszystkich wymiewa si owa czarownica stara, bo nasze osdy dobra i
za, ktre przymierzamy do nich, nic nie s warte w otchani dziejw, nieistotne,
niepotrzebne?
Wemy kompletne M i kompletne W, by jeszcze raz uzasadni si tytu tej ksiki. Oto
oni: Micha Mikoajewicz Murawiew i Wiktor Winiewski. Legendarny, znienawidzony
przez Polakw Wieszatiel, ktrego okruciestwo budzio przeraenie nawet w
Petersburgu, oraz jeden z onierzy-powstacw. Oprawca i bohater, bd patrzc z
innego punktu na mapie sprawny pacyfikator i zbrodniczy rebeliant. Z tego wanie
Waldemar Lysiak MW 291
mieje si Historia, ktra zna ich pamitniki dotyczce roku 1863. Niech wspominaj:
Na przemian. Pierwszestwo oddajmy, prawem zwycizcw, pupilowi Aleksandra,
tego dobrego cara, ktry tak oto rzek Polakom o sobie i o Wieszatielu:
Chcecie broni Polski i jej praw i obraonej ludzkoci? Dobrze, ja za bd broni
swoich interesw. Dam w twarz prawu narodw, a za rami posuy mi czowiek zoony
z rzymskiego prokonsula i tatarskiego chana. On potrafi da w twarz prawom boym i
ludzkim na rwno. Zarzucacie mi bezprawia i okruciestwa? Takich, jakie teraz
zobaczycie, nie widzielicie jeszcze nigdy!
Od tej chwili nikt ju nie bdzie mia gosu, tylko M i W.
M. M. Murawiew: W roku 1863 rozruchy w kraju zachodnim, ktre byy si ju
rozpoczy w roku 1861, przybray charakter zbrojnego powstania. Rzd nasz, dotd
patrzcy pobaliwie na intrygi polskie i rewolucyjne manifestacje, z ktrymi
sympatyzowaa caa partia demokratyczna w Rosji, ulk si nastpstw nieszczliwych, a
nieuniknionych dla Rosji.
W. Winiewski: Stycze roku 1863 (...) Powstanie w Polsce zelektryzowao
wszystkich. Szlachta zjedaa si od domu do domu; a gdzie si zjechano, zaraz i sejmik,
ktrdy przej granic? z jak broni? pod czyjem dowdztwem?.
M: W Krlestwie bunt wzrasta z dniem kadym (...) Nie mwi ju o manifestacjach,
ktre si powtarzay wszdzie od roku 1860 do 1863 po kocioach, na ulicach, zabawach
ludowych i wszdzie, gdzie tylko byo mona. Zbieray si setki i tysice ludu i piewane
byy hymny o wybawienie Polski od jarzma, z dodatkiem rnych poajanek.
W: Po caych nocach rozprawiano haaliwie; po ulicach tumy modziey w butach
wyej kolan, w ciemnych guniach i czworograniastych czapkach.
M: Opowiada mi (car przyp. W) o stanie rzeczy w Krlestwie Polskim i na
Litwie, o wszytkich swoich obawach (...) Przytem N. Pan doda, e si spodziewa, e
umierz tam powstanie i doprowadz wszystko do naleytego porzdku, e nadaje mi
zupene prawo dziaania wedug mego uznania i potrzeby (...) Odpowiedziaem, i jako
Rosjanin bybym nieuczciwym, gdybym si cofa od powierzonych mi teraz obowizkw,
e kady Rosjanin obowizany jest powici siebie dla dobra ojczyzny.
W: We mnie krew polska zakipiaa, krew nieodrodna p. ojca mojego
Napoleoriczyka, ktren jako kapitan przeby wszystkie napoleoskie bitwy w legionach
polskich. Dla mnie do byo, e krew polska si leje, e wroga bij co tu
dyplomatyzowa? Kto zdrw, a z mnem sercem, hurra na wroga! (...) Ale do tego trzeba
powicenia, zaparcia si samego siebie, mioci Ojczyzny! (...) Nas, jak tu jestemy, na to
matki rodziy, aby umrze za Ojczyzn.
M: Z radoci powic siebie dla dobra i szczcia Rosji, lecz dam, aby podane mi
byy wszelkie rodki do wypenienia woonego na mnie obowizku (...), tj. srogie
przeladowanie spiskw i buntu (...) Wiem z gry, i system mj nie bdzie si podoba,
lecz odstpi od niego nie mog i naprzd zapowiadam, bo znam dostatecznie nard
polski, e ustpstwami i saboci rzecz ca tylko pogorszy moemy; spokojno za
moemy przywrci w kraju jedynie rodkami srogiej sprawiedliwoci i przeladowaniem
spiskw (...) Mwic o stanie kraju moralnym i politycznym, powoywaem si na nabyte
przeze mnie dowiadczenie w rozpoznaniu charakteru polskiego i nieprzyjaznych
usposobie jego dla Rosji.
W: Szlachto polska! (...) Wy z koci i krwi tych bohaterw, ktrzy ginli pod
Waldemar Lysiak MW 292
Obertynem, Byczyn i Kircholmem, ktrzy pod Wiedniem uratowali wiat cay od jarzma
muzumaskiego, ktrzy pod Wawrem, Stoczkiem, Grochowem ginli walecznych
mierci! (...) My jestemy prawemi synami wielkich naszych przodkw, bo jak oni
wrogw bili, tak i my sztandar zwyciski na drgajcym wroga trupie zatykamy!.
M: Na wszystkie moje propozycje cesarz raczy si zgodzi (...), odpowiada mi
podzikowaniem za moje powicenie si i za przyjcie na siebie trudnego tego zadania;
e najzupeniej podziela mj sposb widzenia rzeczy i proponowany system, i e od niego
nie odstpi.
W: Bi wroga krew w yach coraz bardziej kipi, serce wzrasta w piersi z
pragnienia, czek si niecierpliwi (...) Za par godzin kady z nas moe dostpi tego
szczcia na polu walki (...) Ja jutro odjedam, a kto si czuje Polakiem, z tym do
widzenia (...) Przyniesiono wina i dugo pilimy strzemiennego.
M: Cesarz zapyta tylko: A wic mog wyda rozkaz o nominacji waszej?
Odpowiedziaem: Kiedy i jak bdzie wola WCMoci (...) Su Rosji i gotw jestem
powici siebie dla niej i dla WCMoci. Prosz tylko nie opuszcza ony mojej i crki.
W: Ale dzieci, ona? (...) Dzieci? Kt jak nie kochajcy ojciec powinien pracowa,
aby w spucinie zostawi dzieciom nazwisko prawego Polaka? A czy nim moe by ten,
ktren za piecem siedzi, gdy bracia krew za Ojczyzn przelewaj? ona? Czy historia
nasza nie do daje przykadw, e prawe Polki same mw do obozw wysyay, gdy
Rzeczpospolita wymagaa tego? (...) Bywajcie mi zdrowi!
M: Smutne byo poegnanie moje z on i z dziemi.
W: Przy najwikszym mstwie i harcie ducha, egna si z drogiemi osobami i
miejscem urodzenia, gdy si odjeda prawie na mier, jest to chwila okropna.
M: Ze cinionym sercem poegnaem wszystkich, pokadajc nadziej jedynie w
Bogu; wiedziaem bowiem, e w Petersburgu nie bd mia nikogo, na kim bym mg si
wesprze.
W: Uciskaem wszystkich ze z w oczach, z blem w sercu, i o pnocy 4 lutego
1863 wyjechalimy (...) Natenczas szumno si wyjedao do powstania (...) Znajomi i
nieznajomi powybiegali, a kady z uciskiem w rkach, z bogosawiestwem na ustach
(...) Szkoda, e z pocztku zaraz nie korzystano z zapau, szkoda, e nastay biae komitety
i e podzielono si na biaych i czerwonych, a nawet czarnych (...), ale w Bogu nadzieja,
e i tak dobrze si skoczy.
M: Pomodliwszy si w Kazaskim soborze, o godzinie 10 wieczorem wyjechaem
kolej elazn...
W: Nazajutrz poszedem, skoro dzie, do kocioa Panny Marii. Chciaem bowiem
pokrzepi ducha przyjciem w. Sakramentu (...) Spowied si odbya szczera, ze skruch
i wiar, z nadziej i poyskiem tego szczcia, ktre tylko religia da moe (...) Szanowny
kapan polski tak wymownie naucza potrzeb mioci Ojczyzny, obowizkw lecenia w
szeregi narodowe, powicenia krwi i ycia na polu bitwy (...), e a serce moje si
radowao i zachciewao si umiera mczennikiem sprawy polskiej.
M: Wszdzie wrza bunt, nienawi i pogarda dla nas (...) okazywana czynami
zuchwaymi wszelkiego rodzaju (...) Duchowiestwo rzymsko-katolickie byo wszdzie na
czele polskiej propagandy, rozdmuchiwao powstanie i wmawiao to wszystkim, starym i
maym, nawet na spowiedzi,
W: Nastpn noc przepdziem midzy sejmikujcymi (...) Kolejno sypay si mowy i
Waldemar Lysiak MW 293
projekta. Ja byem cichy i suchaem, bo przyznam si, e nie mogem poj, o czem tu
rozprawia, w chwili, gdy o kilka wiorst Polacy walcz o niepodlego Ojczyzny (...) Po
pnocy zadaem nareszcie gosu i powiedziaem: Od szeciu godzin sucham mw
Waszych gdybym by na posiedzeniu literackiem, suchabym i dwanacie godzin. Ale
podug mojego zdania nie jest to chwila krasomwstwa, tylko chwila czynu. Polacy.:bij
si za wolno Ojczyzny, krew polska si leje, trupy padaj!
M: Buntownicy wszdzie mieli swoich naczelnikw (...), wojenne-rewolucyjne
trybunay, policj, andarmeri. Sowem caa organizacja, ktra bez przeszkd dziaaa
wszdzie, zbieraa bandy, w niektrych miejscowociach nawet organizowaa regularne
wojsko, uzbrajaa je, dostarczaa ywnoci, zbieraa podatki na powstanie (...) Z tem
wszystkiem trzeba byo walczy.
W: Nic nam nie pozostawao, jak skoczy z fiakra, zarzuci na siebie dubeltwki,
pozabiera nasze pakunki, i kusem dopdzi oddziaek, aby wraz z nim dosta si do
gwnej armii. Dopdziwszy oddziaek ten, na pierwszy rzut oka spostrzegem, e mniej
wicej jest do 300 ludzi i kilkanacie furgonw. Pierwsz moj rzecz byo zbrata si z
przyszymi moimi kolegami (...) W p godziny ju znaem wszystkich, a do godziny to
ju kochalimy si gdyby bracia.
M: Gwne siy powstacze gromadz si w lasach.
W: Nadjedamy w lasy, droga spuszcza si w kotlin (...), dokoa gwar obozowy. Tu
ogniska si rozpalaj, tam konie r, a wszdzie Wesoo, ochoczo, swawolno! Nie gdyby
w wilj niejednej mierci, ale, gdyby w wilj wesela uroczystego, w pochd kuligowy, w
zapustne ostatki. Wtem pikieta daje ognia. Jest to haso, e wrg si zblia. Zagrzmia gos
naczelnika: do broni!, i wszyscy porzucaj zabaw, miech, i staj w szeregi, a z cz im
byska odwaga i ch umrze lub zwyciy!
M: Wojska nasze byy w zupenym rozstroju i zaledwie si formoway z kadrw.
Bataliony rozmieszczone w guberniach zachodnich pene byy rekrutw, ktrzy w
kwietniu 1863 roku nie byli ani uzbrojeni, ani odziani.
W: Nie mielimy ani dostatecznej broni, ani dostatecznej amunicji (...) o przyjciu
bitwy nie mogo by ani mowy. Musielimy marszami forsownemi przez lasy, debry,
niedostpne gry i rnemi kontrmarszami unika zejcia si z wrogiem.
M: Policmajster donosi mi codziennie o obywatelach, ktrzy uciekli do powstacw,
po 40 do 50 ludzi rednio na dob; zatrzymywa ich przez wojsko nie byo sposobu.
W: Maszerowalimy tak noc ca. Nad ranem (...) doszlimy do Wielkiej Wsi, gdzie
dano nam odpoczynek. Najpierw wbiegem do dworu i prosiem gospodarza, aby mi
pozwoli napisa kilka sw do dzieci....
M: Polacy wierzyli najzupeniej w pomylne rozwizanie sprawy (...), a wszyscy
przekonani byli, e rzd zmuszonym bdzie ustpi, tj. e przyzna prawno pretensji
polskich do odbudowania Polski w dawnych jej granicach. Przede wszystkim
potrzebowaem rozwia ten polski obd (...) Zadanie to trudne, lecz zdecydowawszy si
na wszelkie powicenie si materialne i moralne, z pen nadziej w Bogu wziem si do
dziea.
W: Przymaszerowalimy z pieni Boe co Polsk na ustach. W mgnieniu oka
cae miasto si owietlio, okna pootwierano, z ktrych kobiety w bieli witay nas gonem
bogosawiestwem. Mieszkacy wybiegli na ulice i rozerwali nas do mieszka swoich
(...) przy towarzyszcym bogosawiestwie caej ludnoci.
Waldemar Lysiak MW 294
M: Nazimow nie umia nic mi powiedzie o pooeniu kraju (...), oprcz doniesie
otrzymywanych codziennie od naczelnikw wojennych o spotkaniach z powstacami, w
ktrych oni opowiadali wietne swoje zwycistwa nad niezliczonymi jakoby tumami
powstacw, wtedy, gdy po wikszej czci bandy te byy nic nie znaczce i rzadko
przechodziy 300 do 500 ludzi.
W: Jak wspomniaem byo nas par set, po najwikszej czci bez broni (...) Mogo
nas by okoo piset ludzi.
M: Uciekem si do rodka nakadania kar pieninych, ktry si okaza nader
skutecznym. Nakazanem zostao ciga od wacicieli domw (...) po 10 do 25 rubli kary
za kadego czowieka, ktry wyszed do powstania i ciga j bez adnych wzgldw,
przedajc ostatnie mienie. W tene sposb oboone zostay klasztory i duchowiestwo
parafialne rzymsko-katolickie; za kadego wychodzcego od nich do powstania po 100
rubli, a przy ponowieniu si ucieczki kar kazaem podwaja. Za noszenie aoby kazano
rwnie ciga po 25 rubli kary, a w razie powtrzenia kar t zdwaja.
W: Carscy rozpoczli ogie, a uzbrojeni w doskonae sztuce, prayli nas na 1500
krokw; my mielimy zakaz odstrzeliwania si, po najwikszej czci bowiem bylimy
uzbrojeni w dubeltwki, z ktrych ledwie na sto kilkadziesit krokw strzela moglimy
(...) Tysice kul obsypao mnie, kilkadziesit przeszo tak blisko uszw moich, e
chwilowo zaguszyy mnie. Chocia pierwszy raz byem w boju, jednake ogie ten
najmniejszego na mnie nie zrobi wraenia. Byem pewny, e bez woli boskiej wos z
gowy mojej nie spadnie (...) Wpadem nawet w humor jowialny; kaden wist kuli
witaem sarkazmem lub przeklestwem wroga, baraszkowaem z najbliszemi kolegami i
dodawaem im ochoty (...) Miaem szczcie zwrci uwag starszyzny na moj zimn
krew i pogard mierci, zostaem przed frontem pochwalony i porucznikiem mianowany.
Na tej boni trwa bj przez dwie godzin. Z rozkazu komendy cofnlimy si do miasta
samego. Tam bj trwa drugich dwie godzin. Strzelalimy do siebie o kilkanacie krokw
po ulicach i rynku, a nasz manipulacj byo dwa razy wystrzeli z dubeltwki i wpada
do podsieni dla nabijania (...) Zobaczyem sztab niedaleko siebie i krzyknem: Amunicji,
amunicji!, a w odpowiedzi wzruszono ramionami na.gnak, e takowej nie mamy. I
nakazano nam jak najprdsz rejterad przez miasteczko ku lasom-Kusem wybieglimy
za miasto, ktre wrg zapali ze wszystkich stron; Aby odda godnie ten okropny obraz,
trzeba posiada piro Dantego, opisujce pieko, lub mie pdzel Rembrandta (...) Cae
miasteczko w pomieniach, dachy z oskotem zapadaj si, kobiety, dzieci, starcy pacz i
krzycz, bo nieprzyjaciel pozapiera bramy i okiennice, aby wszystkich na wgiel spali.
Nasi biedni ranni woaj wniebogosy: Bracia, ratujcie, zabierajcie nas, nie zostawiajcie na
pastw dziczy, dobijacie! A my dalej przez mosty, szluzy, wody, ku lasowi. Armaty
grzmi, tysice a tysice strzaw karabinowych padaj. O, wyobracie sobie to wszystko
schwycone w jeden akord, w jeden ton, a weselna kapela Belzebuba pozazdrociaby tej
szataskiej muzyce?
M: Przedsibiorc rodki dla zniszczenia wasajcych si wszdzie band, ktre
otrzymyway ywno i bro od samych obywateli, potajemnie i jawnie wspdziaajcych
i opiekujcych si powstaniem, przekonaem si prdko, i samym tylko orem nie
bdzie monoci zgnie powstania, gdy kraj cay zaraony by duchem buntowniczym,
podtrzymywanym przez ksiy, obywateli i drobn szlacht; trzeba zatem byo
przedsiwzi rodki najbardziej stanowcze przeciw obywatelom dajcym przytuek
Waldemar Lysiak MW 295
powstacom i dla wykrycia organizacji tajnej pokrywajcej cay kraj.
W: Aemy w coraz gorsze matnie wchodzili, godni i spragnieni, bo kady raz
comy zasiadali do gotowania, pdzio nas dalej doniesienie, e carscy o dwie wiorst od
nas; maszerowalimy dubeltowym marszem wyej i gbiej po wertepach, parowach i
skaach (...) Wtem pikieta nasza daje ognia, strzay powtarzaj si (...) Nieprzyjaciel
przypuci cztery szturmy. Bitwa trwaa przeszo pi godzin. Wszystkie szturmy
odparlimy, 600 carskich trupem pooylimy, reszta w popoch uciec musiaa. Zostalimy
panami placu boju.
M: Nawet wojska pene byy oficerw pochodzenia polskiego, ktrzy po wikszej
czci brali udzia w spisku, a wielu z nich szo do lasu dla formowania band (...) Tak w
pocztku 1863 roku ogoszony by rozkaz cesarski w wojskach, e wszyscy oficerowie nie
yczcy sobie bra udziau w dziaaniach przeciw powstacom, mog prosi o
przeprowadzenie ich do pukw konsystujcych w guberniach wewntrznych (...) Wielu
brao dymisj i przyczao si do powstania, niezalenie od tych, ktrzy wprost
dezerterowali (...) Z wielu pukw, a zwaszcza z artylerii, inynierii i jeneralnego sztabu,
wielu za faszywymi paszportami wyjechao i wstpio do band. Z alem wyzna trzeba, i
pomidzy nimi znajdowali si i Rosjanie prawosawni.
W: Skoro dzie zoczylimy innego dowdc, czerwono-niebiesko-biao ubranego,
harcujcego na dzielnym koniu. Na zapytanie moje kolegw, kto to by moe,
odpowiedziano mi, e to Moskal rodem, Polak sercem, dzielny oficer rosyjski, ktren z
patriotyzmu dla sprawy naszej przeszed w szeregi nasze. By to smutnej pamici
Nikieforw.
M: Pojechaem (...) do Soboru Mikoajewskiego dla pomodlenia si: tam zastaem
zabitego onierza gwardyjskiego, ktrego otaczali towarzysze oczekujcy na przybycie
duchownego dla naboestwa. Widok ten na wstpie zrobi na mnie przykre wraenie.
W: Obraz by to uroczy (...) Na samej boni tysic kilkaset onierza w porzdku
wojskowym, z lnic si broni, spomidzy ktrych powieway chorgwie narodowe, to z
orem, to z pogoni, to z Matk Bosk, a w rodku wznosi si otarz obozowy.
M: Nabraem jeszcze silniejszego przekonania, e koniecznem byo przedsiwzi
rodki stanowcze i srogie; bunt wszdzie si rozpala (...), ksia za i mnisi (...),
potajemnie i jawnie wspdziaali i rozdmuchiwali pomie buntu (...) W cigu roku 1863
przedsiwziem rodki, aby wstrzyma szkodliwy, fanatyczny wpyw katolickiego
duchowiestwa na lud.
W: Wtem nakazano cicho,, kapelan wystpi w komy i z krzyem w rku, a
okolony tysicem wojsk polskich przemwi do nas gono i dobitnie. Wystawi nam
nasze szczytne powoanie, powinno powicenia si do ostatniej kropli krwi dla
wyzwolenia Ojczyzny.
M: Duchowiestwo rzymsko-katolickie przyjte byo przeze mnie w oddzielnej sali;
na twarzach i w mowie ich (...) wida byo gbokie przekonanie, e nie zdoam zgnie
buntu (...) Tym, ktrzy nie podzielaj moich przekona, radziem, aby opucili sub,
gdy w przeciwnym razie ja sam ich od niej usun i pocign do odpowiedzialnoci
prawnej. Wszyscy prawie milczeli
W: Nastpia msza wita. Tysice piersi dech zaparo. Cisza panowaa. Kade sowo
kapana sycha byo. Na kadem obliczu tysicy onierzy malowaa si pokora wobec
Boga, rezygnacja wobec mierci, waleczno wobec wroga. O, kto chce zdyba si z
Waldemar Lysiak MW 296
prawdziw pobonoci, kto chce zobaczy jak religia podnosi czowieka, uwica, niech
pospieszy do naszych obozw, niech bdzie przytomnym naboestwu polowemu, niech
zoczy tysice modzianw, ktrych wzrok bagalny na krzy Chrystusowy wlepiony jest,
niech ujrzy spod kadej renicy byszczcy srebrn z nadziei, pokory, wzruszenia a
rcz, e uwierzy kady, choby przed wejciem do obozu by Wolterzyst-filozofem, e
jedyn pociech i nadziej dla nas miertelnikw jest Bg i Religia.
M: Zajem si niezwocznie rozpatrzeniem wyrokw na waniejszych przestpcw;
potwierdziem je i kazaem natychmiast wykona (...), w samo poudnie, ogaszajc
egzekucje przy odgosie bbnw. Zaczem od ksiy* jako od gwnych dziaaczy buntu;
w cigu tygodnia rozstrzelano dwch ksiy. Polacy nie wierzyli, e si na to zdecyduj,
gdy za zobaczyli to w samej rzeczy, a nie w sowach, opanowa ich wszystkich strach.
Paczu i krzyku duo byo (...) Pozostawa tylko jeden gwny dziaacz, ksidz
Mackiewicz, czowiek nadzwyczaj zrczny, czynny, rozumny i fanatyk; posiada on
wpyw niezmierny na lud (...) Zosta przychwycony przez oddzia naszych wojsk (...) i za
wyrokiem sdu powieszony.
W: Powiedz Bogu samemu, e tysice tak mierci gin i e wszyscy chcemy lub
zgin lub by wolnymi! Niech On nam dopomoe!.
M: W owym to czasie otrzymaem pierwszy objaw sympatii dla dziaa moich (...),
od metropolity Filareta, ktry mi nadesa obraz w. Michaa (Archistratega) z listem
wyraajcym ca donioso woonych na mnie obowizkw:
(...) Nominacja Wasza sama ju jest klsk wrogw, a imi Wasze zwycistwem. Pan
Zastpw oby przez Was speni dzieo prawdy i dzieo pokoju. Oby zesa niebieskiego
Archistratega, imiennika Waszego, by szed przed Wami z mieczem ognistym, by Was
osania tarcz niebiesk!
(...) Na list ten odpowiedziaem, jak nastpuje:
Gboko wzruszyo serce moje askawe pismo Wasze i arcypasterskie bo-
gosawiestwo obrazu w. Michaa Archistratega. Drogi Przedwiecznego nieprzeniknione
(...) Ciki obowizek spad na mnie umierza kraj, kara krzywoprzysicw krwi i
mierci. Wzrok ludzki nie zdoa przenikn zasony pokrywajcej przyszo dziea
tegc(...) Z zupen nadziej w Bogu, spokojny jestem duchem i miao id drog
wyznaczon mi z gry (...)
W: Ze zami w oczach pomylaem: Chrystusie przez mocarzy na krzyu przybity!
Chrystusie, ktry krew swoj przela za wolno! Chrystusie, ktry da ycie swoje na
odkupienie niewinitek! Wejrzyj na skatowan Polsk! Patrz jak si niewinna krew leje!
Jak md nasza ochotnie ycie swe skada na ofiar wolnoci! Dodaj nam Panie si i
mstwa! Zgrom wroga i pozwl, abymy w wolnej Ojczynie Ciebie Boe chwalili, na
wieki wiekw! Amen.
M: Obywatele zapacili rwnie za wszystkie straty poniesione z powodu powstania
(...), sowem, zapacili oni sowicie pienidzmi za swoj gupot.
W: Kupiem (...) kilkanacie preclw, a gdy przyszo do zapacenia, w aden sposb
nie chcia patriota-preclarz przyj ode mnie, powstaca, pienidzy, mwic: Dla Boga!
Ta pan powstaniec, a ja miabym pana z pienidzy ogoaca! Jedz pan zdrw, jedz moje
precle, a bij pan carskich!... Uciskaem szczerze jego chropowat rk, rzuciem
miedziaki do jego kosza, a sam z z w oku uciekem od poczciwca. Pamitam drugi raz
(...) wyjem sakw, aby da jamun ebrakowi; prdko on odsun rk swoj i powie-
Waldemar Lysiak MW 297
dzia: Od powstaca ja nie bior pienidzy; ebra bd u darmozjadw, co to w domu
siedz, aby z jakim biednym powstacem si podzieli... Rad bybym ebrakowi temu
rzuci si w objcia i serdecznie go uciska, ale bojc si uchodzi przed publik za
fantastyka, odszedem, dzikujc Bogu za cudowne wlanie w najnisze warstwy
spoeczestwa tak wielkiej mioci Ojczyzny.
M: W roku 1863 wszystkie gubernie objte byy pomieniem buntu i jeeli nie
wszdzie formoway si zbrojne bandy z powodu braku broni (...), niemniej jednak
obywatele, szlachta i ksia gosili wszdzie panowanie Polski (...) Kazaem pociga do
odpowiedzialnoci take i tych obywateli, ktrzy dawali przytuek powstacom,
dostarczali im chleb, bro i pienidze, nie wyjmujc i tych, ktrzy si wymawiali tem, i
byli do tego przez obywateli zmuszani grob. Aby za pocign wiksz liczb
powstacw d odpowiedzialnoci, wydaem rozporzdzenie, aby wszyscy obywatele
przemieszkujcy w miastach wracali natychmiast do swoich wsi i tam byli odpowiedzialni
na miejscu za spokj w swych lasach i ziemiach, pod grob sdu wojennego w razie,
gdyby nie donieli najbliszej komendzie wojskowej natychmiast o przybyciu
powstacw.
W: Ludno witaa nas okrzykami radoci i bogosawiestwa. Raptem, gdyby przed
burz, nadzwyczajny ruch opanowa cae miasteczko; bramy si zamykay z oskotem,
sklepy i okiennice z popiechem zatrzaskiwano (...) Wtem ukazaa si na samym rynku
posta prawdziwie Szekspirowska (...) Bya to ogromna baba ebraczka, pena achmanw
na sobie, z rozczochranemu wosami na gowie, z ogromn na drgu przymocowan
miot, ktr wywijaa, latajc i skaczc po rynku i bijc ni gapicych si na nas
parobkw, i krzyczc przeraliwym gosem: A nie gapi si, jeno do szeregw, bi
carskich!... Zachwyciem si t pikn brzydot i pomylaem: Gdyby ze trzysta takich
bab z takiemi miotami wysa...
M: Nie bd szczegowo wspomina dziaania wszystkich osobistoci, ktre od roku
1831 byy gwnymi kierownikami spraw miejscowych, ich gupoty i niepojmowani ani
pooenia kraju, ani dnoci polskich; ich nieznajomoci historii tych odwiecznie
rosyjskich krajw. I jak oni si dawali uwodzi pozorami wyszego polskiego
towarzystwa, przesuwajcego si przed nimi i udajcego wierno dla rzdu, a tajnie i
jawnie dcego do zniszczenia wszystkiego, co rosyjskie. Wszystko ncio jeneraw-
gubernatorw i przecigao ich na stron polsk, a gwnie kobiety, ktre powicay swj
honor i wstyd dla dopicia tych celw.
W: Kobiety! Polki! Czoem, czoem przed Wami! Wy i do taca i da raca! (...)
Widziaem jak dzielna Henryka Pustowojtw na kasztanowym koniku, ubrana w krtk
czamark (...), uganiaa rd tysicy kul z najwikszym niebezpieczestwem ycia, od
szeregw do szeregw, dodajc krtkiemi a dziarskiemi wykrzyknikami odwagi
onierzom. Widziaem j take jak z dobytym paaszem lataa rd gradu kul za
uciekajcymi, pazujc ich i krzyczc: A tchrze, a do boju! Zwyciy lub umrze! A
wstydcie sil... Pod temi pazami musia szpik w kociach uciekinierskich zastyga, bo
wolabym sto razy umiera, ni przez dziewczyn by napdzanym do boju. Dzielna to
bohaterka, godna nastpczyni Emilii Plater.
M: Propaganda polska przedstawiaa w najniekorzystniejszem wietle czynnoci moje
dla stumienia buntu, tajc wszelkie okruciestwa popenione przez powstacw (...)
Tylko zupenem zniszczeniem tych jaski barbarzyskich i zbjeckich, i wysiedleniem
Waldemar Lysiak MW 298
wszystkich mieszkacw do guberni oddalonych, mogem doj do tego, eby
powstrzyma okruciestwa band powstaczych (...) i rozboje nad bezbronnym ludem.
W: Ostro byo zakazanem, wrd marszw przechodzc przez wie, z szeregw
wpada do chaup, aby zapobiec moliwym naduyciom. Kosynier jeden rwa si do
chaupy, podoficer wstrzymywa go, z czego zawizaa si gona midzy niemi dyskusja.
Wpada major Czachowski, a dowiedziawszy si o powodzie ktni, bez sdu wojennego,
na miejscu, na naszych oczach z rewolwera pali w eb kosynierowi. Nie moja rzecz sdzi
dzisiaj, czy by, czy nie w prawie.
M: Z rozporzdzenia rzdu rewolucyjnego bandy rozdzielay si na mae oddziaki po
2025 ludzi, lokoway si po lasach we wszystkich powiatach, gdzie tylko byo mona, i
terroryzmem utrzymywali ca ludno w cigym strachu, ustanawiajc wszdzie
policjantw czyli tak zwanych andarmw wieszajcych, ktrzy ledzili za usposobieniem
ogu. Tych za, ktrzy okazywali przychylno rzdowi (carskiemu przyp. W. .),
zacigali do lasw i wieszali, pastwic si przedtem nad nimi wszelkiego rodzaju
mczarniami, nie szczdzc nawet kobiet i dzieci.
W: Przed pnoc zoczylimy w dali wiateka, do ktrych wawo zdalimy,
mniemajc, e odpoczynek na wsi nas czeka. Ale jaka to bya dla nas niespodzianka, gdy
zamiast miego odpoczynku za zblieniem si do tych wiateek, plun nam w oczy ogie
rtowy carski (...) Poczciwy Styczyriski pada obok mnie, ugodzony w same kolano.
Biedak umar w szpitalu, po odbytej amputacji nogi, podczas ktrej to operacji spokojnie
pali cygaro, a po skoczonej rzek zimno: Nog moj polijcie carowi na potrawk! (...)
Carskich napdzilimy, kapitana zapalimy ywcem i dugo jedzi z nami na naszym
furgonie, ogldany gdyby biay kruk; a nareszcie potem, gdy mnie w obozie ju nie byo,
jak syszaem powieszono go, bo ju raz by w niewoli i by wypuszczony, dawszy
s o w o h o n o r u , e nie bdzie przeciw nam wojowa,
M: Szymariski (...) osadzony w fortecy (...) da s o w o h o n o r u , e bdzie
pomaga w Paryu do wykrycia polskich rewolucjonistw (...) Dwaj dostojnicy, szlafmyce
(sic! przyp. W. .) Dogorukow i Czernyszow, wyjednali u cesarza zezwolenie na
uwolnienie Szymaskiego i on, zaopatrzony w pienidze, uroczycie wyjecha do Parya.
Lecz zaledwie przeby nasz granic, z pierwszego miasta napisa obelywy list
dzikczynny do ksicia Czernyszowa, w ktrym wykazywa ich podo i gupot, e oni
mogli przypuci, i on, Polak, zdecyduje si zama swoj przysig i wyda w rce
rosyjskie interesa polskie.
W: Wtem daj zna, e w karczmie niedaleko jest 50 kozakw. Zaraz konnic
wyprawiono na pohulanie z niemi (...) Konnica nasza dotara do karczmy, zastaa
kozuniw ju uciekajcych, dopdzia ich, piciu zabia, a szstego rannego z sob
przyprowadzia, reszta kozakw ucieka. Ale drogo opacilimy to mae zwycistwo, bo
trzech tgich chopakw1 naszych pado w tej utarczce, a naszych trzech nie dabym za
wszystkich pidziesiciu.
M: Ten nowy sposb dziaania powstacw przedstawia niemae trudnoci dla
zarzdu wojskowego; mae oddziaki po lasach trudne byy do pojmania; alarm i terroryzm
wszdzie si zwiksza, cigle tylko sycha byo o rnych osobach pokaleczonych,
zabitych, powieszonych przez buntownikw (...) Trzeba zatem byo przedsiwzi rodki
nadzwyczajne dla ukrcenia tych strasznych dla caego kraju naduy; naleao zniszczy
andarmw wieszajcych i drobne partie powstacw, ktre znajdoway jeszcze przytuek
Waldemar Lysiak MW 299
u obywateli i u ksiy i otrzymyway ywno z osad drobnej szlachty.
W: Pamitam, dosta si w rce nasze czowiek surdutowy, ktren cae pieczywo
chleba naszego zatru; mielimy ju 300 bochenkw tego chleba w obozie i bylibymy si
gdyby szczury potruli, gdyby nie poczciwy yd, ktren przestrzeg nas o tem (...)
Pamitam, obozowalimy w pewnej wsi nalecej do jakiego magnata. Rzdca paacowy
(...), widzc, e tysice wojska odmaszerowao, a z kilkoma atwa sprawa, rzuca si na
nich z parobkami, woajc: A wiza buntowczykw! Chwaci chopcy nasi paaszami
odstraszyli zuchw (...) Ustawiono onierzy w czworobok pod broni i ja byem midzy
nimi. Winowajcy stanli w rodku. Starszyzna wystpia. Sd wojenny i indagacja
odbyway si. Przyzna musz, e zbrodniarz, ktren zatru chleb, umia przynajmniej
umiera. Ani sowa nie odpowiedzia, a gdy mu przeczytano wyrok mierci, tylko rk
machn (...) Ga u sosny tymczasowo kosynierzy obczmychali; przystpio czterech
kosynierw, zaoyli mu stryczek na szyj (...) i w kilka minut y przesta. Kapelan pod
ciaem wisielca klkn, odmwi pacierz za grzeszn dusz jego. Caej tej scenie pan
Rzdca by przytomny (...) Adiutant przystpi do niego z elegancj, mwic; Prosz,
kolej na pana... Rzuci si do ng Jeneraw i przeprasza, Uniewinniajc si, e by
natenczas pijany. Jeneraowie, zwaywszy na wiek jego podeszy, i uznawszy, e do
wielk ponis ju kar, uaskawili go i zostawili w towarzystwie wisielca pod borem (...)
Pierwszy to raz byem wiadkiem egzekucji. Chocia nie mona mie litoci nad takim
zbrodniarzem, jednake przykro mi byo i a nudnoci dostaem.
M: Przy kocu czerwca powstanie widocznie sabo, wiksza cz jawnych i tajnych
jego przywdcw bya wykryta i uwiziona, drudzy za ze strachu pouciekali za granic;
wocianie i w oglnoci lud prosty przekona si o saboci band powstaczych,
rozpdzanych cigle przez wojsko.
W: Rozkwaterowano nas po chaupach. Nocowaem na goej somie w towarzystwie
szeciu kolegw, z ca wociask rodzin i czterema krowami. Zasnem z myl o
dzieciach i z myl o boju. I nie pamitam, abym kiedy w komnatach moich na
wygodnych oach spa lepiej (...) Nim mielimy jeszcze czas posili si niadaniem,
powsta okrzyk: Do broni! do broni! Mniemalimy, e tylko w dalszy pochd odchodzimy.
Na dziedzicach: ustawiono nas w szeregi i wyprowadzono nas o kilkaset krokw od
zamku pod las. Tam przywita nas ogie rotowy carski i dowid, e to nie pochd, ale
bitwa, ktra trwaa dzie cay (...) wist kul, huk armat, trupy i ranni dokoa, cay zamek i
wie w poarze. Naszych zgino tylko kilkunastu oprcz rannych, carskich stu
kilkudziesiciu. Bg ocali mnie po raz drugi, chocia byem dzie cay w wielkim ogniu.
Zmrok zapad, przeszkodzi w dalszej bjce..
M: Porednicy (sdziowie pokoju do spraw wociaskich), wszyscy wybrani z
miejscowych obywateli, byli po wikszej czci agentami buntu, a nawet tajemnymi jego
przywdcami; po powiatach i miastach urzdzane byy zjazdy obywateli i porednikw
dla wsplnych narad nad organizacj powstania i rodkami wcignicia w nie wocian
(...) Wydaem odezw w ogle do narodu, tumaczc wocianom ca niedorzeczno
buntu i straszne jego nastpstwa (...), niezalenie za od tego poleciem wszystkim
gromadom wiejskim, aby cile dozoroway obywateli (szlacht) i ich rzdcw, i natych-
miast donosiy wadzom o tych, ktrzy bior udzia w powstaniu (...) Majc na oku, e
gwn spraw w kraju byo (...) przycignicie ludu do rzdu, zwrciem szczegln
uwag na wezwanie z Rosji dziaaczy w sprawie wociaskiej (...) Trzeba wic byo jak
Waldemar Lysiak MW 300
najpieszniej zaj przez Rosjan wszystkie posady policyjne i te, ktre miay najblisz
styczno z ludem, ktry stanowi gwn nasz podpor (...) Waciciele upadli na duchu,
a wocianie podnieli gowy i uczuli nowe ycie (...) Dla ostatecznego przeszkodzenia
formowaniu si nowych band powstaczych wrd ogromnych lasw (...) pole-conem
byo powyrbywa linie w lasach, gdzie bandy mogyby si jeszcze ukrywa (...) Wiksza
cz takich linii wyrban bya przez wocian i za pomoc tego rodka cay kraj
zabezpieczonym zosta od band (...), a jednoczenie wocianie dostali za prac swoj
ogromn ilo drzewa, tak i w roku nastpnym wybornie si mogli zabudowa zamiast
ndznych chat, jakie dotd mieli (...) Jednem sowem triumf wocian by oglny;
przechodzili oni zupenie na stron rzdu i z szczeroci dzikowali N. Panu za nadane im
aski.
*

W: O ludzie mj! Niech by to by ostatni przykad waszej ciemnoty! Patrzcie!
Poporzucalimy nasze matki, naszych ojcw, nasze siostry, nasze kochanki, i lecimy w bj
ze sto razy silniejszym wrogiem, i z umiechem na ustach konamy, a nas rannych ywcem
pal, ywcem grzebi, a nasi bohaterowie gin codziennie na szubienicach carskich, na
torturach cytadelskich (...), bo ta tylko droga nam pozostaje dla wyrwania Polski z paszczy
wciekych njezdnikw (...) Ta to droga jest jedyna, aby ciebie ludzie mj wyrwa ze
szponw tyraskich; aby ciebie podnie z kau, obmy rdem wiata, rwnouprawni,
przycisn do piersi naszych bohaterskich: abymy wszyscy, jak nas jest dwadziecia
milionw, wolni na wolnej ziemi, padli jak jeden na kolana przed Stwrc wiata i Jemu
dziki skadali za to (...), e odzyskalimy Ojczyzn wielk, wietn jak dawniej, a jdrn,
czyst, niewinn, jak nigdy jeszcze nie bya!
M: Jedyn nasz si i podpor w kraju tutejszym jest lud wiejski (...) Wocianie,
widzc wzrastajc wadz naszego rzdu, a bdcy przez czas tak dugi pod strachem
okruciestw i kar mczeskich, ktremi powstacy pod przewodnictwem ksiy nad nimi
si pastwili za ich wierno rzdowi, zaczli po trochu oswobadza si spod strachu, ktry
ich by opanowa i dopomaga rzdowi w ciganiu bdzcych jeszcze po lasach
powstaczych tumw (...) Wykrycia organizacji rewolucyjnej postpoway z dobrym
skutkiem; wszystkie wizienia zapenione byy aresztantami (...) Wkrtce te mona ju
byo z samych wocian formowa uzbrojone strae wiejskie, ktre wszdzie wojskom
pomagay do ostatecznego zniszczenia buntownikw.
W: Wie Smarzowice przykre zostawia wspomnienie w duszy mojej. Lu4 nasz
upoetyzowany w sercu mojem, okaza mi si nago z swojemi wrzodami. Zapewni, e
trudno w jakiembd spoeczestwie znale sam cnot, zapewni, e moe my sami
winni jestemy, e ten lud nasz ciemny czsto, nurza si w zbrodniach (...), jednake
trudno opisa bl, jaki doznaem na widok zbrodniczej gromady (...) Gromada Smarzowic
(...) podobijaa naszych rannych i trudnia si owieniem pojedynczych dla oddawania ich
wrogowi. Jeneraowie musieli ukara zbrodni, musieli zrobi przykad. Najpierw
otoczyo wojsko nasze ca wie. Zrobiono rewizj po chaupach (...) O zgrozo! W

*
Murawiew mia do tej pacyfikacji specjalnie dobranych wsppracownikw (...) Prowokacja i demoralizacja
to byy ulubione rodki rzdzenia. Trzy ruble dostawa chop za dostawienie powstaca, a dwa ruble mu jeszcze
dodawano, jeli dostawi go z broni (...) Strae wociaskie kontroloway po drogach i karczmach paszporty
przejezdnych i oczyszczay powiaty z powstacw, rekwirujc w ich gospodarstwach zboe dla wojska
(rosyjskiego), sprzedajc ruchomoci, a wreszcie wypdzajc z tych gospodarstw rodziny. Gorliwcw w tej subie
policyjnej nagradzano ziemi zagrabion powstacom (Jzef Putek, Mroki redniowiecza, Krakw 1938).
Waldemar Lysiak MW 301
skrzyniach chopskich znalelimy zote piercienie z poobcinanemi palcami ludzkimi.
Dekret wypad, aby dwch hersztw ponioso kar mierci, a caa gromada, bez rnicy
pci, baty. Szosa obsadzona wierzbami cigna si wzdu wsi. Tam sprowadzono ca
gromad. Na wierzbie powieszono herszta; drugi, modszy, zosta pod wierzb
uaskawiony. Kosynierzy zrobili szpaler, a uzbrojeni w nahajki naszej konnicy, wyliczyli
po sto bizunw pci brzydkiej, po pidziesit piknej.
M: Pozostawa mi tylko jedyny, ostatni rodek, a mianowicie kaza niszczy do
gruntu dwory obywatelskie i szlacheckie osady, w ktrych spenione zostay podobne
okruciestwa i gdzie andarmi wieszajcy si znajdowali (...) Osoby za, ktre znajdoway
si w drobnych bandach popeniajcych takie okruciestwa, przy pojmaniu ich kazaem
sdzi doranym sdem polowym i rozstrzeliwa na miejscu (...) Kilka takich przykadw
pooyo koniec wspomnianym okruciestwom buntownikw. Przekonali si bowiem oni i
pomagajcy im obywatele, e rzd silniejszym jest od powstania i nie myli artowa.
W: Bg policzy na szal nasz wszystkie te cierpienia, i zy sierot, i westchnienia
wdw, i al okropny matek i ojcw, i pacz sistr, i jk konajcych, i skwark ywcem
palcych si, a z blu blw odrodzi si wolna Ojczyzna!
M: Przesadzone byy wieci i krzyki o olbrzymiej liczbie osb, ktre pady ofiar
jakoby okruciestwa (...) Bunt tak silnie rozprzestrzeniony (...) nie wiem czy kiedykolwiek
mgby by zakoczony z mniejsz liczb ofiar (...) Kilka za przykadw jaskrawych
kary mierci (...) konieczne byy dla powstrzymania terroryzmu (...) Bunt usta, gdy
wybiegi rewolucjonistw petersburskich i warszawskich nie mogy zwalczy i zniszczy
systemu...
W: Las by gsty, dobrze podszyty, o kilkanacie krokw nic nie byo wida.
Rewolwer w rku, lizgam si z kompani przez wskazane zarola (...) Wyciubiam gow
z zarola, a za czk, pod borem, prosto na nas par tysicy carskich wycignitych
sznurem (...) Daem wiarze haso do strzelania (...) i tu rozpocz si ogromny ogie.
Dostaem gdyby uderzenie w nog lew (...), cae moje ciao zostao zelektryzowane i
padem na ziemi (...) Krew laa siz obu stron, powsta nie mogem. Pierwsza ulotna
myl moja bya o szczciu przelewania krwi za Ojczyzn, druga o dzieciakach (...) I ywo
przypomnia mi si dom rodzinny, okolony cudnym angielskim ogrodem z mnstwem
sowikw, i biedna matka, ktra w grobie ley, i pierwsza moja mio, i caa moja
modo, ktra uleciaa bez powrotu.
M: Pomidzy rodkami uytymi przez mnie dla ostatniego stumienia buntu i
wyowienia pojedynczych powstacw jeszcze si ukrywajcych, byy oddziay
andarmw (...) Te andarmskie oddziay oczyciy tak dalece kraj z powstacw, i w
roku 1864 mona ju byo bezpiecznie jedzi wszdzie i obywatele spokojni poczuli si i
opiek naszych wadz rzdowych, tak konieczn dla nich i dla ich dobrobytu.
W: Nareszcie (...) wrciem do domu (...) Chocia saby, z poranionemi nogami, w
jednej chwili przebiegem dwupitrowe schody. Drzwi otworzyem i chwiejno stanem
gdyby mara naprzeciw synw (...) Szkoda, e Artur Grottger tak nas nie zoczy, byby
mg wietnie skompletowa sawn tek swoj (...) Dzieciaki pooyy mnie do ka, na
ktrem miesic przeleaem, Dziwny te to by stan mj przez ten miesic cay.
Wprawdzie teraniejszo otaczaa mnie, a przecie cay byem w przeszoci (...) Gdy noc
zasza, na p senno, na p na jawie, otaczao mnie wszystko to, co widziaem, co
robiem. Zdawao mi si, e jestem w obozie, e le w borze, syszaem komend,
Waldemar Lysiak MW 302
widziaem bitwy, zabijaem wroga i rcz, e na jawie, w bitwach, setn cz nawet nie
zabiem carskich, co w tych nocnych widzeniach (...) A na kominie, jak dawniej, polanka
gr i jak dawniej iskry si sypi (...) Dzieckiem w tych tysicach iskier widziaem tysice
bawideek! A dzi? Dzi zdaje mi si, e te iskry s to tysice dusz tysicy braci moich
polegych pomordowanych! (...) Smutek za ogarn mnie caego, gdy pomau
przypatrzyem si, co si dokoa mnie w kraju dzieje.
M: Poniewa powstanie zupenie ju byo umierzonem (...), a zatem dane mi przez
Najj. Pana polecenie zostao ju wykonanem, przeto uznaem za stosowne opuci ten kraj
(...), w ktrym odya sprawa rosyjska (...) Wszdzie oglne byy obawy, i rwno z
ustpieniem moim kraj zachodni stanie si znowu obcym dla Rosji. Ale Opatrzno
Boska, opiekujca si zawsze Rosj, inaczej rozrzdzia! (...) Godnem jest uwagi* i
podczas najgwatowniejszego powstania otrzymywaem ze wszystkich stron Europy i we
wszystkich jzykach listy bezimienne, pene obelg. Oprcz grb mierci od trucizny i
sztyletu, listy te przepowiaday, e adne rodki nic nie pomog, gdy Europa ujmie si za
Polakami, i e Rosja nie bdzie miaa siy sprzeciwia e daniom pastw zachodnich
(...) Odezw takich otrzymaem wicej stu, z rnemi karykaturami, obelgami,
szubienicami itp. (...). Zachowaem ca. kolekcj tych obelywych grb jako dokument
historyczny dowodzcy nacisku moralnego Europy, ktry jednake wywiera na mnie
skutek wrcz przeciwny (...) Wpywy zagraniczne dodaway tem wikszej otuchy polskim
buntownikom. Pokadali oni najzupeniejsz ufno na wspdziaanie Anglii i Francji
(...), i pastwa zachodnie przymusz rzd petersburski do zgodzenia si na wymagania
Polakw i do poddania si koniecznoci odbudowania Polski (...) Nadzieje Polakw
wprdce runy.
W: Ojczyzna nie odbudowuje si w ten sposb. Nam jeszcze nie potrzeba parlamentw
angielskich, nam nie potrzeba dyplomacji napoleoskiej (...) Nam potrzeba tylko serca i
rozumu chopskiego, z ktrego pochodzi wielka prawda: Hromada weykij czeowik!
Mwicie: Europa niech nam pomoe! Mwicie: Francja niech spaci dug krwawy! (...)
Gotowicie jeszcze powiedzie: Niech Ameryka przypynie na nasz ratunek,
wywdziczajc si za czyny bohaterskie Kociuszki! Ze wstrtem sucham tych waszych
mw, bo mi si przypomina ebrak na gocicu, ktren w sile wieku, zamiast pracowa ha
chleb codzienny, wyciga rk krzyczc: pomocy! pomocy! A ja wam powiem duchem
wieszcza: Pomoc jest w onie naszym, oddajmy ostatni koszul, zczmy si razem
gdyby jeden, bijmy w prawo i w lewo, powimy na otarz Ojczyzny ostatni kropl krwi
naszej: a bdzie wolna Ojczyzna, jeeli nie dla nas, to na zoenie koci nasych! Na tem
kocz wspomnienia moje.
Na tym i ja kocz, spostrzegajc ze zdumieniem, e ostatnie przytoczone wyej
kwestie obydwu powoanych przeze mnie wiadkw znajduj si w ich pamitnikach
*
na
stronach oznaczonych t sam kolejn liczb. O obu przypadkach jest to strona 77! Czy
nie ma w tym czego z mrokw kabay? Z tych dalekich, zapomnianych przeszoci, w
ktrych jedno oblicze miay zbrodnia i kara, dla wszystkich oprcz Boga, Polakw i
Cara.

*
Micha Mikoajewicz Murawiew, Pamitniki Wieszatiela, Krakw 1902, wydanie trzecie. Wiktor
Winiewski, Wspomnienia kapitana wojsk polskich z rokul863, Lipsk 1866.
Waldemar Lysiak MW 303
GABINET DYREKTORA
SPOMIDZY TYCH OBRAZW...










Spomidzy tych obrazw (jakkolwiek
tak ywo stoj mi przed oczyma) nie
zdoabym opisa adnego okrom nie-
wielu, pokrewnych ju dziedzinie pisa-
nego sowa.

Edgar Allan Poe,
Zagada domu Usherw,
tum. Stanisawa Wyrzykowskiego.


Jako dyrektor Muzeum Wieczoru 367 mam oczywicie swj dyrektorski gabinet. Na
kadej z czterech jego cian i na suficie wisi jeden obraz, ktry zastpuje okno. Jest to
gabinet lustrzany, co za chwil zrozumiecie, aczkolwiek nie mog Was do niego
wprowadzi. Opisz Wam tych pi obrazw.
Pierwszy urodzi si w roku 1541. Jest to pochodzcy z florenckiego Palazzo Vecchio
portret Niccola Machiavellego. Namalowa go Santi di Tito (1536 1603), artysta zgoa
przecitny, wic co sprawia, e ta twarz tak mnie porusza? Przeraliwie bystre oczy, jak
dwa wgle skazane na pomienie, i gorzko drwice usta, ktre zdaj si mwi sowami
Karla Krausa: Gdybym na pewno wiedzia, e mam dzieli niemiertelno z pewnymi
ludmi, to wolabym samotnie pogry si w nicoci. Ten strczyciel polityczny, ktrego
geniusz nauczy rzdzi pokolenia monarchw i premierw, ten woski prestidigitator racji
stanu, z twarz mdrego ptaka, ktrego miast nagrodzi szczodrze oskubali
brudnymi paluchami z pir, strupiesza w farbie malarza, a z oczu zginy mu ze bstwa i
te oczy stay si tak czyste, i same nie mog uwierzy we wasn niegdysiejsz
niegodziwo. Zostaa w nich mdro oczyszczona ze wszystkich innych rzeczy kiedy w
ciszy wita swoj mier, a teraz to spojrzenie jest ostre, niby elazny prt zahartowany w
piekielnym ogniu. Nauczy i patrzy na nas peen agodnej ciekawoci miast mciwej
satysfakcji. I ta myl, pikna jak skra florenckiej dziwki, e demokracja zdecha odkd
zsynonimowano j z tumem, albowiem jedynym sensem jej istnienia bya jednostka.
Drugi powsta w roku 1562 za spraw Pietera Breugela (15251569) i mona go
dzisiaj oglda w zachodnioberliskim Staatlische Museum. Dwie mapy. S brzowe,
Waldemar Lysiak MW 304
osowiae i maj czerwone ebki. Siedz w oknie, a waciwie w sklepionej ukowo dziurze
w jakim nieodgadnionym fragmencie muru,
przykute acuchami do jednego elaznego koa. Nie patrz na bdce w tle miasto, na
zatok i na odzie, ktrych agle pene s wolnoci. Obok acucha le rozupane skorupy
orzechw. Bezruch. Skuleni niewolnicy, wytresowani, ale mapy zawsze trzyma si na
acuchu, bo jako stwory inteligentne zdolne s do gupstw. Chamfort: Trzeba schlebia
ludziom albo budzi w nich lk. To s mapy, ktre skacz tylko w nadziei orzecha, albo z
obawy bata. Nie uwolni si nigdy. Melville: Tylko ten, kto mwi: Nie!, jest wolny.
Mapy nie umiej mwi.
Ta sama tre, ideologia klatki, ktra budzi mj wstrt tak bardzo, e bibym rodzicw
prowadzcych swe dzieci do zoo, widnieje na trzecim. Jest on dzieem Vincenta van
Gogha (18531890) i powsta w ostatnim roku jego yciaj Utrzymane w niebiesko-
czerwonych tonacjach Koo skazacw (Muzeum Sztuk Plastycznych im. A. Puszkina
w Moskwie). Galernicy maszeruj w koo i w koo na dziedzicu wiziennym o murach
tak wysokich, i kadr obrazu nie apie szczytu. Wydaje si, e to soik z ogupiaymi
Waldemar Lysiak MW 305
rybami, a dla ryb zamknitych w soiku soik to wszechwiat. W soiku nie trzeba
acuchw, bo rybom nie pomgby najwikszy rozum, ktry zreszt tak jak ci krcy
mechanicznie winiowie kry po wiecie od tylu ju lat, e zupenie zwariowa,
przez co Konrad Lorenz moe od czasu do czasu powtarza: ...biorc pod uwag
niewiarygodn gupot zbiorow gatunku ludzkiego.... Myl ta nieobca bya ju
staroytnoci. Na cegiece odnalezionej przez archeologw w ruinach Babilonu wyryte
byo jedno zdanie: Jeli si tak dobrze rozejrze dookoa, to ludzie wszyscy razem s
gupi. Z tym, e tylko mdrzy wiedz, i s gupi, ale nawet oni maj za matk t sam
nadziej (Bertrand Russel: yem w pogoni za wizj, chcc w wyobrani ujrze
spoeczestwo, w ktrym jednostki bd rosy wolne, a nienawi, ch zysku i zazdro
znikn, poniewa nie bdzie nic, z czego mogyby wyrasta. To s rzeczy, w ktre wierz i
wiat ze swoimi okropnociami nie pozbawi mnie tej wiary). Ci drepczcy, ktrych
namalowa Van Gogh, te maj nadziej na cud, na odzyskanie wolnoci i praw, chocia
w istocie maj tylko prawo do haby i mierci.
Czwarty obraz jest dowodem geniuszu Salvadora Dalego, ktry urodzi si w roku
1904, by zosta faraonem surrealistw. To Ostatnia Wieczerza z roku 1955, zdobica
Waldemar Lysiak MW 306
Narodow Galeri Sztuki w Waszyngtonie. Nie znam lepszej, bardziej przejmujcej
Ostatniej Wieczerzy, cho znam kilkanacie najsawniejszych. Wszystkie inne, z
Leonardowsk wcznie, s przegadane i wrcz trywialne wobec tej sceny, w ktrej
Chrystus i jego uczniowie milcz jak zaklci. St przykryty dugim obrusem, dopiero co
pooonym, bo jeszcze nie rozprostoway si kanty po zoeniu w kostk. Idealna
symetria: po szeciu apostow z kadej strony, na osi rodkowej Mistrz. Tylko on, pikny
mody mczyzna o dugich blond wosach, podnis swj jasny wzrok, a oni wszyscy,
zakapturzeni mnisi, klcz z pochylonymi gowami. Tylko przed nim, na niepokalanym
obrusie, szklanka wina czerwonego jak krew i przeamany na p bochenek chleba, ktry
starczy dla wszystkich. Za stoem morze otoczone masywami gr. Z wd zatoki wynurza
si ciao Zbawiciela. Wydaje si, e jest on fizycznie tej samej miary, co apostoowie, ale
tu obok niego kotwicz odzie, ktre pozwalaj nam dostrzec, jaki jest wielki. Nad nim
olbrzymie rce pragnce ogarn wiat, a wszystko wzite w zote ramy... czego? Okna
kabiny pojazdu kosmicznego, batyskafu, ultranowoczesnej willi, w kropl szlifowanego
krysztau czy w jak inn diamentopodobn form? A ta fada wosw spadajcych na
lewe rami i przybierajcych zarys gobia czy to gob Ducha witego? Czy chodzio
o zaprezentowanie caej Trjcy witej? (wwczas rozpostarte ramiona u gry naleayby
do Boga-Ojca, ktrego Syn siedzi przy stole). Ciar ciszy i tajemnicy (Dostojewski:
Tajemnica im gbsza, tym blisza Bogu), przemona, promieniujca bosko, ktra
czyni z tego obrazu arcydzieo omieszajce krytykw, zwcych Dalego hochsztaplerem i
pajacem za jego retoryczn dezynwolture i ekshibicjonizm. Patrzc na ten obraz chce si
uklkn z uczniami i modli tak piknie i nowoczenie, jak pikne i nowoczesne jest to
Waldemar Lysiak MW 307
Waldemar Lysiak MW 308
ptno, sowami pacierza bdcego trawestacj Modlitwy Paskiej i przypisywanego
nortumbryjskiemu mnichowi z VII wieku, a pochodzcego prawdopodobnie z pnego
okresu poezji staroangielskiej (XI wiek):

Ojcze wity, osiady w niebiosach,
wity chwa! Imi twe wi si
za dziea u dzieci ludzkich. Ty zbawca.
Twoje wadztwo rozlege i wola silna,
wsta pod nieba stropem i na ziemi
przestrzennej. Uycz nam dzi prawego
dobra, chleba naszego, pomocniku ludzki,
powszechnego, ktry dole rozdzielasz.
Nie za mocno ka nas uderza pokusom,
ale wolno daj nam, wadco narodw,
od kadego za, po najdalszy kres bytu.
*


Czy nie poeci, miast kapanw, winni pisa modlitwy?
Chcia nas zmieni tymi dwiema rkami i sowami penymi prawdy, lecz nie zdoa,
zaiste bowiem dwie s tylko rzeczy niezmierzone na wiecie miosierdzie boskie i
ludzka gupota oeniona z podoci. Te rce, dokadnie takie same jak w Ostatniej
Wieczerzy, widzimy na innym obrazie Dalego, Ukrzyowanie (Muzeum Sztuki w
Glasgow), przybite do olbrzymiego krzya, ktry orbituje w przestrzeni kosmicznej nad t
sam zatok i tymi samymi odziami. Prawd si czasami uwalnia nie ona jest
najgorsza. Najgorsi s ci, ktrzy j gosz tych si krzyuje.
Ukrzyowanie peni w dyrektorskim gabinecie MW rol plafonu i zarazem okna
sufitowego, ktre otwiera widok na niebo. Jest to moje niebo, a w nim wszystko jest po
mojemu. W moim niebie dom niewoli rozsypa si w kosmiczny py, z ktrego nikt ju nie
wzniesie ciany paczu. W moim niebie ludzie s ludmi, a nadludzie malej w klatkach z
cudzego cierpienia.


W moim niebie
przy szklanych urnach
peni stra
dzieci bkitnookie
im tylko wolno liczy gosy
w moim niebie.


W moim niebie
kiedy miej si
to nie pacz bezgonie
bezsilni w nienawici

*
Tum. Roberta Stillera.
Waldemar Lysiak MW 309
a gdy mwi stoj prosto
w moim niebie.


W moim niebie
spod przeroczystej opaski Temidy
dwa odwaniki wyupiono
by cierpliwoci kres odway
w moim niebie.


W moim niebie
pomnik rebelii tonie w kwiatach
i Torquemada
ywcem ponie
odarty ze skry
w moim niebie.


W moim niebie
przed otarzami Mistrza Wieloryba
bij si w piersi awice
rk ucitych
za strzyenie ogrodw
w moim niebie.


W moim niebie
stada mustangw nios Indian
po oceanie prerii
przez bogw
nad asfaltem wskrzeszonej
w moim niebie.


W moim niebie
pokorniej soca
Cortez przeprasza dzikich
i Einstein klczy przed Cagliostrem
poj wreszcie
w moim niebie.


W moim niebie
zmartwychwstae sny
Waldemar Lysiak MW 310
bior odwet za wieki niespenie
na jawach
ktrym pieko pisane
w moim niebie.

Niczego wicej, oprcz powyszych kilku strof, nie powiem o owych obrazach-
lustrach, ktre tak bardzo ceni. Nie chc i nie potrafi ubra kadego w osobny rozdzia.
To nie s rzeczy do duego mwienia. S to rzeczy przynalene raczej milczeniu, ktre
jest we mnie i miota si jak oszalae zwierz. Z nim id przed siebie midzy ludmi
przez wiat lichwiarzy, ogrody bez kwiatw, bagna wyjaowione z osi, cieki, z ktrych
przepdzono transparentami soce, obumare serca i garda ryczce na cay gos
bohaterskie hymny marzc o ciszy.
Uspokajam si dopiero wwczas, gdy wchodz w las moich najskrytszych fantazmw i
przemieniam si we Wczykija. Pamitacie Wczykija, tego z Doliny Muminkw
pani Tove Jansson? Tego, ktry czu, jak gdzie pod kapeluszem zaczyna powstawa jgo
melodia, ta, ktra w jednej czci ma skada si z nadziei, w dwch z wiosennej tsknoty i
ktrej reszt stanowibdzie niewypowiedziany zachwyt nad samotnoci.
*
On wanie
wyruszy wiosn, jak ja zamierzam teraz, bo zmczyo mnie bardzo tak dugie oprowa-
dzanie Was po moim muzeum, i pragn odpoczynku.
Ostatni dom sta cakiem samotnie pod ciemnozielon cian wierkowego lasu i tu
naprawd zaczynao si pustkowie. Wczykij szed coraz szybciej, prosto w stron lasu.
Wtedy w ostatnim domku kto uchyli troch drzwi i bardzo stary gos zawoa:
Dokd idziesz?
Nie wiem odpowiedzia Wczykij.
Drzwi zamkny si i Wczykij wszed w las. Mia przed sob sto mil ciszy
**


*
Tum. Ireny Szuch-Wyszomirskiej.
**
Tum. Teresy Chapowskiej.
Waldemar Lysiak MW 311

Spis treci


OD WYDAWCY ..............................................................................................................12
NOTA EDYTORSKA do trzeciego wydania (2004)..................................................................14
WSTP ..............................................................................................................17
PRZEDMOWA do drugiego wydania .............................................................................20
SALA I ZABJCA BAJEK................................................................................24
SALA II BIZANTYJSKI PIES ............................................................................44
SALA III I POGRZEB, KTRY ZAISTE PRZYTACZA KRAJOBRAZ... ........62
SALA IV KATEDRA W PIEKLE.........................................................................83
SALA V MALARZE WOL BLONDYNKI .......................................................97
SALA VI ROMANTYCZNO.........................................................................119
SALA VII KUTER...............................................................................................137
SALA VIII BG SZACHW................................................................................156
SALA IX SZKARATNY REJS DO HILO........................................................174
SALA X STOS SARDANAPALA.....................................................................193
SALA XI PRAWO BAZNA .............................................................................211
SALA XII CZOWIEK W ELAZNEJ MASCE..............................................230
SALA XIII PEJZA Z LUSTREM I WIEC......................................................247
SALA XIV WYGNANE DZIECI ..........................................................................267
SALA XV ZBRODNIA I KARA..........................................................................285
GABINET DYREKTORA SPOMIDZY TYCH OBRAZW... ...................................................303
Spis treci ............................................................................................................311

You might also like