You are on page 1of 89

Susan Jeffers

Nie bj si ba

Tytu oryginau: Feel the Fear and Do It Anyway
Tumaczenie: Helena Grzegoowska-Klarkowska
Copyryght @ 1987 by Susan Jeffers

Wydawnictwo Akuracik Warszawa 1999
Wydanie I


Mojej piknej matce jeanne i wspomnieniu mojego
kochanego ojca ksik t dedykuj w podzice za
wspaniae dary ycia i mioci
Spis treci
Wprowadzenie: Otwrz drzwi
1. Czego si boisz... i dlaczego?
2. Nie moesz si go pozby?
3. Przejd z pozycji cierpienia do pozycji siy
4. Wszystko jest w Twoich rkach... czy tego chcesz czy nie
5. Pollyanna znw na fali
6. Kiedy Oni nie chc, eby si rozwija
7. Jak podejmowa decyzje nie ponoszc strat
8. Cae ycie - czyli ile?
9. Kiwnij gow i powiedz tak
10. Wybierz mio i zaufanie
11. Zapenij wewntrzn pustk
12. Masz mnstwo czasu
Literatura
Podzikowania
Kady potrzebuje w yciu kibicw, a ja mam kibicw rewela-cyjnych! Oto oni: Martha
Lawrence, mj kochajcy i niezwykle utalentowany wydawca, wietlana istota, ktrej wiara w to
co robi i zdolno doceniania mojej pracy dodaje mi skrzyde i po-woduje, e serce mi ronie;
Dominick Abel, mj troskliwy, opty-mistyczny, dodajcy otuchy i zawsze dostpny agent; Ellen
Carr, moja dynamiczna i szczodra partnerka, wspautorka pierw-szej mojej prby chwytania
za piro - prekursorka mojej pracy w dziedzinie lku; Ruth Van Doren oraz studenci New School
for Social Research w Nowym Jorku, uczelni, ktra stworzya mi sprzyjajce warunki do
przekazywania innym swoich przemy-le na temat lku; Kathryn Welds z UCLA Extension,
ktra prze-szczepia moje idee na grunt Kalifornii i nadal szerzy moje so-wa; Nancy Evans i
Sandra Carter, przyjaciki i mentorki, ktre wierz w mj talent pisarski i chwal kady mj
krok;
Diana i Paul von Welanetz oraz czonkowie The Inside Edge, ktrzy wchodz na krzesa, by
oklaskiwa kady mj sukces;
Roslyn Hayes, nauczycielka, ktra wiele lat temu zachcaa mnie do mierzenia si na zamiary;
Sally Lefkowitz, rdo inspiracji, ktra nieustannie pokazuje mi, na czym polega nieugita
odwa-ga; Marcia Golov, wspaniaa siostra i jedna z moich najlepszych przyjaciek; oraz
niezliczona rzesza nauczycieli i uczniw, z kt-rymi miaam do czynienia przez te wszystkie lata
i ktrzy za-szczepili we mnie radosne poczucie celu. Los mnie obdarzy dwjk wspaniaych
dzieci, Leslie i Gerry, ktrzy stale mi m-wi, ile dla nich znacz, dwjk pasierbw, Guy i
Alice, ktrzy z mioci otworzyli przede mn swoje serca, oraz ukochanym mem, Mark
Shelmerdine, prawdziwym skarbem, ktry przy-klaskuje moim poczynaniom i bezustannie
napenia mnie mio-ci. Majc oparcie w tak wielkiej mioci, mogam spokojnie pi-sa ksik,
czerpic z tego ogromn rado.
Wprowadzenie
Otwrz drzwi

Czego si boisz?
zabiera gos publicznie?
okazywa stanowczo?
podejmowa decyzje?
bliskoci?
zmiany pracy?
samotnoci?
staroci?
prowadzenia samochodu?
utraty kogo bliskiego?
rozstania?
Jednej z tych rzeczy? A moe wszystkich? A moe mgby jesz-cze co doda do tej listy.
Niewane... przycz si do nas! Wy-glda na to, e lk osign w naszym spoeczestwie
rozmiary epidemii. Boimy si pocztkw; boimy si zakocze. Boimy si zmiany; boimy si
tkwi w miejscu. Boimy si sukcesw; bo-imy si poraek. Boimy si ycia; boimy si mierci.
Bez wzgldu na to, czego si boisz, ksika ta dostarczy wie-dzy i narzdzi, ktre pomog ci
poprawi zdolno radzenia so-bie z kad sytuacj. Z pozycji cierpienia, bezwadu i
przygn-bienia (uczu czsto towarzyszcych lkowi) przejdziesz do po-zycji siy, wigoru i
radosnego podniecenia.
Moe zdziwi Ci i napeni otuch informacja, e wbrew pozo-rom, nieumiejtno radzenia sobie
z lkiem rzadko jest proble-mem natury psychologicznej. Moim zdaniem, jest przede wszyst-kim
problemem pedagogicznym, z czego wynika, e zmieniajc sposb mylenia, mona si nauczy
inaczej patrze na lk - wi-dzie w nim nie tyle przeszkod na drodze do sukcesu, co fakt ycia.
(Wszyscy, ktrzy zastanawiali si do tej pory Co jest ze mn nie tak, powinni odetchn z
ulg).
O tym, e z lkiem mona sobie poradzi, przekonaam si na wasnej skrze. Kiedy byam
modsza, lk kierowa mn bezustan-nie, wic nic dziwnego, e caymi latami trzymaam si
kurczowo rzeczy, ktre nie byy dla mnie dobre.
Dokucza mi midzy innymi wewntrzny gos, trajkoczcy bez wytchnienia - NICZEGO NIE
ZMIENIAJ. NIE MASZ WYJCIA. NIGDY SOBIE SAMA NIE PORADZISZ. Wiesz o co
mi chodzi - o ten gos, ktry stale przypomina - NIE RYZYKUJ. MOESZ SI POMYLI.
POAUJESZ TEGO!
Mj lk nie ustawa, nie dawa mi chwili spokoju. Nawet zrobie-nie doktoratu z psychologii
niewiele pomogo. A tu, ktrego dnia, kiedy ubieraam si do pracy, nadszed punkt zwrotny.
Zerknam mimochodem w lustro i ujrzaam nazbyt znany widok - oczy spuch-nite od paczu i
roztkliwiania si nad sob. Nagle wezbra we mnie gniew i zaczam krzycze do odbicia w
lustrze - DOSY TEGO... DOSY... DOSY! Krzyczaam a do utraty tchu (i gosu).
Kiedy przestaam, ogarno mnie dziwne i wspaniae uczucie ulgi i spokoju, ktrego nigdy
wczeniej nie zaznaam. Nie zdajc sobie z tego sprawy, nawizaam kontakt z potn czstk
siebie, o istnie-niu ktrej nie miaam dotd pojcia. Spojrzaam w lustro, po czym umiechnam
si i kiwnam gow: TAK. Stary, znajomy gos roz-paczy przycich, przynajmniej na troch, i
odezwa si gos nowy - gos siy, mioci, radoci i nadziei. W tym momencie zrozumiaam, e
nie dam si ju pokona lkowi. Znajd sposb na uwolnienie si od negatywnego nastawienia,
ktrym przesiknite byo cae moje dotychczasowe ycie. I tak zacza si moja Odyseja.
Jeden ze staroytnych mdrcw powiedzia: Kiedy ucze b-dzie gotw, znajdzie si i
nauczyciel. Ucze by gotw, a nauczy-ciele nadcigali ze wszystkich stron. Zaczam czyta,
uczszcza na warsztaty i rozmawia z kadym, kto tylko mg mi powi-ci troch uwagi.
Pilnie wsuchujc si w kad sugesti i wska-zwk, oduczyam si tego sposobu mylenia,
ktry uczyni mnie winiem wasnej niepewnoci. Zaczam spostrzega wiat jako miejsce
mniej grone, bardziej radosne; zaczam spostrzega sie-bie jako kogo, kto zmierza do celu, i
po raz pierwszy w yciu dowiadczyam, czym jest mio.
Zauwayam wtedy, e wielu ludzi zmaga si z tymi samymi przeszkodami, ktre ja nareszcie
nauczyam si forsowa - a naj-wiksz z nich by lk. Jak im pomc? Zrozumiaam, e procesy,
dziki ktrym odmienio si moje ycie, s przede wszystkim na-tury pedagogicznej, wic tych
technik, ktre stosuj ja, moe na-uczy si kady, bez wzgldu na wiek, pe i pochodzenie
spoecz-ne. Postanowiam sprawdzi swoj teori w praktyce prowadzc w New School for
Social Research w Nowym Jorku kurs pod tytu-em Nie bj si ba. Oto jego opis.
Ilekro podejmujemy ryzyko i wkraczamy na nieznany te-ren lub podchodzimy do wiata inaczej
ni zwykle, ogarnia nas lk. Jake czsto ten lk ogranicza nasze ycie. Jest na to prosty sposb -
NIE BJ SI BA I PO PROSTU DZIAAJ. Zbadamy wsplnie przeszkody, ktre nie daj
nam y tak, jak bymy tego chcieli. Wielu z nas idzie przez ycie na skr-ty, wybierajc drog
najmniej ryzykown. Na podstawie lek-tur, dyskusji na zajciach i ciekawych wicze nauczymy
si rozpoznawa wymwki, ktrymi usprawiedliwiamy swoje stanie w miejscu i opanujemy
techniki pozwalajce prze-j kontrol nad swoim yciem.
Mj pomys, by wyj pojcie lku ze sfery terapii i umieci je w sferze edukacji, by niezwykle
trafny. Studenci ze zdumieniem odkrywaj, e wystarczy zmieni sposb mylenia, a w
cudow-ny sposb zmieni si ich ycie. Moje teorie sprawdziy si rwnie dobrze w ich
przypadku, jak i w moim i, czemu nie naley si dziwi, moi studenci z czasem sami stali si
nauczycielami. Uwa-nie wsuchujc si w ich mdro, weryfikowaam i uzupenia-am wasn
wiedz.
Skoro signe po t ksik, widocznie doszede do wnio-sku, e miejsce, w ktrym teraz w
yciu jeste niezupenie jest tym, w ktrym chciaby by. Co trzeba zmieni, ale do tej pory nie
udao ci si podj w tym kierunku odpowiednich krokw. Bez wzgldu na okolicznoci jeste
gotw przystpi do przej-cia kontroli nad swoim yciem.
Nie obiecuj, e zmiana przyjdzie atwo. Kierowanie swoim yciem tak, aby przebiegao po
Twojej myli, wymaga odwagi. Po drodze napotkasz najrozmaitsze przeszkody, prawdziwe i
urojone. Niech Ci to nie zniechca. Podrujc przez t ksi-k, zaznajomisz si z wieloma
pojciami, wiczeniami i techni-kami, ktre pomog rozwika zoon natur lku... i lepiej
sobie z nim radzi.
Dowiesz si:
e nie ma pomyek czy nietrafnych decyzji
e nie mona Siebie oszuka
jak si przeprogramowa
jak wszystkiemu, co Ci w yciu spotyka, mwi tak
jak poprawi swoj samoocen
jak by bardziej asertywnym
jak nawiza kontakt ze swoim wewntrznym rdem energii
jak pomnaa mio, zaufanie i satysfakcj
jak radzi sobie z oporem, ktrym inni reaguj na Twoje denie
do przejcia kontroli nad wasnym yciem
jak czerpa z ycia wicej radoci
jak zrealizowa swoje marzenia
jak dostrzec, e Twoje ycie ma cel i sens.
Podczas lektury tej ksiki podkrelaj fragmenty, ktre szcze-glnie do Ciebie przemawiaj,
by pniej bez trudu mg je odnale w tekcie. Zastosowanie nowych idei w praktyce
wy-maga wielu wzmocnie, wic przykadaj si do wicze. Od stop-nia Twojej gotowoci do
aktywnego udziau w tym programie zaley stopie poprawy Poza tym - im bardziej si
zaangau-jesz, tym lepiej bdziesz si bawi. Zdziwisz si, widzc ile zado-wolenia bdziesz
czerpa z kadego drobnego kroczku. Choby czu si bardzo niepewnie, jest w Tobie taka
czstka, ktra wie, e masz wiele zalet, czekajcych tylko, by je wypuci z ukrycia, wic zrb
to TERAZ. Pora otworzy drzwi i udowodni tkwic w Tobie si i mio.
Rozdzia 1.
Czego si boisz i dlaczego?

Dam sobie rad
Za chwil rozpoczn z now grup zajcia powicone prze-zwycianiu lku. W sali jeszcze jest
pusto. Czekam na moich nowych kursantw. Ju przestaam mie trem przed tego typu
zajciami. Prowadziam je przecie wiele razy. Wiem jacy bd kursanci, jeszcze zanim ich
zobacz. S tacy jak my wszyscy: kady stara si jak najlepiej i zarazem boi si, e nie stanie na
wysokoci zadania. Zawsze to samo.
Kursanci zapeniaj sal, a ja wyczuwam w nich ogromne
napicie. Siadaj jak najdalej od siebie, dopki brak miejsc nie
zmusi ich do zajmowania ssiednich krzese. Nie rozmawiaj
ze sob. Patrz nerwowo, wyczekujco. Mieli odwag przy-
zna si, e ycie nie ukada im si tak, jak by sobie tego y-
czyli i kocham ich za to. A skoro przyszli, to znaczy, e chc
co z tym zrobi.
Najpierw kr po sali, proszc, by opowiedzieli, z czym sobie w yciu nie radz. Powoli
wyania si historia kadego z nich:
Don chce rzuci prac, w ktrej tkwi od czternastu lat i pj za gosem serca: chce zosta
artyst.
Mary Alice jest aktork i chce si dowiedzie, dlaczego stale wykrca si od przesucha.
Sarah chce si rozwie po pitnastu latach maestwa. Teddy chce si pozby lku przed
starzeniem si. Ma raptem trzy-dzieci dwa lata.
Jean, emerytka, chce si rozmwi ze swoim lekarzem; traktuje j jak dziecko i nigdy nie
odpowiada wprost na pytania. Patti chce rozwin swoj firm, ale nie ma odwagi zrobi
na-stpnego, powanego kroku.
Rebecca chce przedstawi mowi swoje pretensje do niego. Kevin chce si pozby lku przed
odrzuceniem, ktry utrud-nia mu spotykanie si z kobietami.
Laurie ma wszystko, czego tylko dusza zapragnie i chce si dowiedzie, dlaczego w takim razie
jest nieszczliwa. Richard jest na emeryturze i czuje si niepotrzebny. Boi si, e ycie ju si
dla niego skoczyo.
I tak dalej, dopki kady nie opowie swojej historii. To co dzieje si podczas tej rundy zawsze
mnie fascynuje. W miar jak kady opowiada, co ley mu na sercu, zmienia si atmosfera.
Napicie opada i na twarzach uczestnikw maluje si ulga. Po pierwsze, moi kursanci zaczynaj
rozumie, e nie tylko oni si boj. Po drugie, zaczynaj dostrzega, e czowiek, ktry si
otwiera i mwi co czuje jest bardzo pocigajcy. Jeszcze nie wszyscy zabrali gos, a ju w sali
powstaa atmosfera yczliwoci i koleestwa. Zniko poczucie obcoci.
Cho dotychczasowe losy i sytuacje uczestnikw rni si znacz-nie, wsplnym mianownikiem
wszystkich jest lk: lk, ktry nie po-zwala y tak, jak by si chciao.
W kadej grupie uczestniczcej w moich zajciach na temat lku powtarza si ten sam schemat.
Moe zastanawiasz si w tym momencie, czy uda si podczas jednego kursu uwzgldni
wszystkie, tak odmienne rodzaje obaw o jakich opowiadali uczest-nicy - czy kady z nich nie
potrzebuje czego innego? To praw-da. Kady wydaje si inny, dopki nie pogrzebiemy nieco
gbiej i nie przyjrzymy si przyczynom wszystkich tych lkw - i l-kw kadego z nas.
Kady lk ma trzy poziomy. Poziom pierwszy, to konkretna
sytuacja, taka jak przedstawione wyej. Na tym poziomie da si wyrni lki dwojakiego
rodzaju: lk przed tym, co si moe zdarzy i lk wymagajcy aktywnoci ze strony podmiotu.
Oto przykadowa lista lkw z poziomu pierwszego, z podziaem na te dwa rodzaje:
PIERWSZY POZIOM LKW
Zdarzy si moe Wymaga aktywnoci

Starzenie si Podjcie na nowo nauki
Inwalidztwo Podejmowanie decyzji
Przejcie na emerytur Zmiana zawodu
Samotno Zawieranie przyjani
Odejcie dzieci z domu Zerwanie z blisk osob lub
Klski ywioowe rozpoczcie nowego zwizku
Utrata bezpieczestwa Korzystanie z telefonu
finansowego Okazywanie stanowczoci
Zmiana Schudnicie
mier Pjcie na rozmow kwalifikacyjn
Wojna Prowadzenie samochodu
Choroba Zabieranie gosu publicznie
Utrata kogo bliskiego Popenienie bdu
Wypadki Blisko
Gwat
Zapewne mgby jeszcze t list uzupeni. Nie bdziesz osamotnio-ny, jeli na pytanie czego
si boisz odpowiesz Tego i owego z tej listy, a moe nawet: Wszystkich tych rzeczy. I nie
bez powodu. Lk ma to do siebie, e przenika wszystkie dziedziny ycia. Jeeli boisz si, dajmy
na to, zawiera nowe przyjanie, to boisz si rwnie cho-dzi na spotkania towarzyskie,
zakocha, szuka pracy i tak dalej. Dlaczego tak si dzieje? atwiej bdzie to zrozumie, gdy
przyj-rzymy si nastpnemu poziomowi lku, jake subiektywnie od-miennemu od poziomu
pierwszego. Poziom drugi nie ma bowiem charakteru sytuacyjnego. Dotyczy wasnego Ja.
DRUGI POZIOM LKW
Lk przed odrzuceniem Lk przed byciem oszukanym
i wykorzystanym
Lk przed sukcesem Lk przed bezradnoci
Lk przed porak Lk przed dezaprobat
Lk przed skrzywdzeniem Lk przed utrat twarzy

Lki z poziomu drugiego nie s lkami przed sytuacj zewntrz-
n. Dotycz stanu umysu. Odbija si w nich Twj stosunek do
siebie i Twoja zdolno radzenia sobie ze wiatem. To wyjania
mechanizm generalizacji lku. Jeli boisz si odrzucenia, lk ten
bdzie promieniowa na niemal wszystkie dziedziny Twojego
ycia - na kontakty z przyjacimi, kontakty z ukochanym czy
ukochan, Twoje zachowanie podczas rozmowy kwalifikacyjnej i tak dalej. Odrzucenie to
odrzucenie - bez wzgldu na to, gdzie ma miejsce. Zaczynasz siebie chroni, przez co bardzo
siebie ogra-niczasz. Zamykasz si w sobie i zatrzaskujesz drzwi przed ota-czajcym wiatem.
Przeczytaj jeszcze raz uwanie list lkw z poziomu drugiego, a zobaczysz, e kady z nich
moe powanie zaway na wielu dziedzinach ycia.
Poziom trzeci dociera do sedna sprawy: do najwikszego ze wszystkich lkw: tego, ktry
naprawd Ciebie obezwadnia.
Jeste gotw?
TRZECI POZIOM LKU
Nie mog sobie z tym poradzi!
To o to chodzi? Do tego si sprowadza? - zapytasz. Wiem, e Ci rozczarowaam i e czekae
na co o wiele bardziej spektaku-larnego. Ale prawda jest taka:
WSZYSTKIE TWOJE LKI BIOR SI Z OBAWY, E NIE PORADZISZ SOBIE Z TYM,
CO CI ZGOTUJE YCIE.
Sprawdmy to. Lki z poziomu pierwszego daj si sprowa-dzi do poniszych stwierdze:
Nie poradz sobie z chorob.
Nie poradz sobie z pomyk.
Nie poradz sobie z utrat pracy.
Nie poradz sobie ze staroci.
Nie poradz sobie z samotnoci.
Nie poradz sobie z tym, e zrobiem z siebie idiot.
Nie poradz sobie z tym, e nie mog znale pracy.
Nie poradz sobie z tym, e go/j strac.
Nie poradz sobie z utrat pienidzy... itd.

Lki z poziomu drugiego daj si sprowadzi do poniszych stwierdze:
Nie poradz sobie z odpowiedzialnoci, jaka wie si z odnie-sieniem sukcesu.
Nie poradz sobie z porak.
Nie poradz sobie z odrzuceniem... itd.
I std przechodzimy do poziomu trzeciego - Nie poradz so-bie! - i ju.
A prawda jest taka:
GDYBY WIEDZIA, E PORADZISZ SOBIE
ZE WSZYSTKIM, CO CI SI PRZYTRAFI,
TO CZEGO MIABY SI BA?
Odpowied brzmi: NICZEGO!
Domylam si, e nie skaczesz na razie z radoci, ale wierz mi, e to co Ci przed chwil
powiedziaam, to wspaniaa wiadomo. Z tego bowiem wynika, e nie musisz niczego
kontrolowa w wiecie zewntrznym, by poradzi sobie ze wszystkimi swoimi lkami.
Powiniene odczu wielk ulg. Nie musisz ju kontro-lowa tego, co robi Twj m (Twoja
ona), co robi Twoi przyja-ciele, dzieci czy szef. Nie musisz kontrolowa tego, co si dzieje
podczas rozmowy kwalifikacyjnej, w pracy; ani tego, co si dzie-je z Twoimi pienidzmi czy na
giedzie.
ABY ZMNIEJSZY LK MUSISZ TYLKO UWIERZY, E POTRA-FISZ SOBIE
PORADZI ZE WSZYSTKIM CO CI SI PRZYDARZY! Powtarzam to w kko dlatego, e
jest to niesychanie wana sprawa. Od tej chwili poczwszy, ilekro poczujesz lk, przypo-mnij
sobie, e boisz si, bo nie masz do siebie zaufania. Po czym wykorzystaj ktr z opisanych w tej
ksice technik, by si pod-budowa. Masz prost recept. Wiesz, co masz robi. Ludzie czsto
mnie pytaj, dlaczego mamy tak mao zaufania do siebie. Nie wiem, jak na to pytanie
odpowiedzie. Ale wiem, e do pewnego stopnia boimy si instynktownie i jest to zdrowy lk,
ktry uczula nas na kopoty. Ale caa reszta - ta cz, ktra nie pozwala nam si rozwija - jest
niewaciwa i szkodliwa i najprawdopodobniej zostaa nam wpojona.
Jak yj, nie syszaam, by matka woaa do dziecka, ktre wy-biera si do szkoy: Ryzykuj
dzisiaj, kochanie, ile wlezie!. Powie raczej: Uwaaj na siebie, kochanie. W tym uwaaj na
siebie kryje si podwjny komunikat: wiat jest naprawd niebezpiecz-ny oraz Nie poradzisz
sobie z nim. Oczywicie, tak naprawd, mama mwi dziecku: Gdyby co Ci si stao, nie
poradziabym sobie z tym. Jak widzisz, ona po prostu przekazuje swemu dziec-ku niewiar w to,
e sama poradzi sobie z tym, co jej zgotuje los. Pamitam, e strasznie chciaam mie
dwukoowy rower, ale mama nie chciaa mi go kupi. Na moje uporczywe proby za-wsze
odpowiadaa tak samo: Za bardzo Ci kocham. Nie chc, eby co Ci si stao. A ja to sobie
tumaczyam po swojemu:
Jeste zbyt niezdarna, by poradzi sobie z dwukoowym rowe-rem. Kiedy ju dorosam i
zmdrzaam, zrozumiaam, e tak naprawd mwia: Zaamaabym si, gdyby co Ci si stao.
Ta moja nadopiekucza mama leaa niedawno po cikiej operacji na oddziale intensywnej
opieki medycznej z rurkami wetknitymi do garda i nosa. Kiedy kazano mi ju wyj, szepnam
jej do ucha - nie wiedzc, czy mnie syszy - e bardzo j kocham i niebawem wrc.
Zmierzaam ju w kierunku drzwi, kiedy usyszaam za sob cichy, saby gosik, mwicy (tak,
zgade) - Uwaaj na siebie. Nawet w stanie ppiczki po narkozie saa za mn zowieszcze
ostrzeenie. Wiem, e takie s prawie wszystkie matki. Zwaywszy, ile razy ro-dzice
bombardowali nas tym swoim uwaaj na siebie, a dziw bie-rze, e udaje nam si w ogle
wyj za prg!
Niewykluczone, e niezalenie od tych banalnych prawd, przy-czyna lku tkwi gdzie indziej. Ale
czy ma znaczenie, skd si bierze nasza niewiara w siebie? Chyba nie. Nie prbuj analizo-wa
wszystkich skd i dlaczego ludzkich niepokojw psychicz-nych. Czsto nie sposb rozwika,
co doprowadzio do powsta-nia negatywnych wzorcw mylenia, a nawet gdyby nam si to
udao, niekoniecznie musiaoby to co zmieni. Moim zdaniem, jeli co Ci niepokoi, rusz si i
zmie to.
W tym przypadku wiesz, co Ci si nie podoba: nie moesz w~ yciu osign tego, co chcesz, bo
przeszkadza Ci brak wiary w siebie. Skond to wiesz, wiadomo dokadnie, co trzeba zmieni.
Nie musisz trwo-ni energii na roztrzsanie dlaczego tak si dzieje. Nie o to chodzi.
Chodzi o zaufanie do siebie, by w stosownym momencie powiedzie:
COKOLWIEK SI~ STANIE, BEZ WZGLDU NA OKOLICZ-NOCI, DAM SOBIE RAD!
Ju sysz, jak odzywaj si wszyscy niewierni Tomasze: Daj spokj, jak mona sobie poradzi
z paraliem, mierci dziecka czy rakiem?. Rozumiem Wasz sceptycyzm. Ja sama byam kiedy
nie-dowiarkiem. Ale czytajcie dalej i pozwlcie, by ta ksika odkrya przed Wami swe karty.
Dajcie sobie szans, wykorzystajcie dostar-czone w tej ksice narzdzia. W miar czytania
zauwaycie, e zbliacie si coraz bardziej do takiego poziomu wiary w siebie, przy ktrym
poradzicie sobie ze wszystkim, co Wam zgotuje los. Ani na chwil nie tracie z pola widzenia
tych trzech sw - zapewne naj-waniejszych, jakie kiedykolwiek dotary do Waszych uszu:
DAM SOBIE RAD!
Rozdzia 2.
Nie moesz si go pozby

Nie bj si ba
Janet wci czeka, a strach j opuci. Planowaa wrci na stu-dia, gdy dzieci pjd do szkoy,
ale zorientowaa si, e najmod-sze dziecko poszo do pierwszej klasy ju cztery lata temu.
Wci pojawiay si nowe usprawiedliwienia: Chc by w domu, kie-dy dzieci wrc ze
szkoy; Naprawd nas na to nie sta; M poczuje si porzucony.
To prawda, e troch trzeba by si pogimnastykowa, eby wszystko grao, ale nie to j
powstrzymuje. Przeciwnie, m cht-nie pomoe, jak tylko bdzie mg. Martwi go, e ona jest
nie-spokojna i czsto j namawia, by spenia wreszcie yciowe ma-rzenie i zostaa projektantk
mody.
Ilekro Janet zastanawia si, czy nie zadzwoni do miejscowej uczelni i nie umwi si na
rozmow, co j powstrzymuje. Za-dzwoni, kiedy tylko przestan si tak ba; Zadzwoni,
kiedy nabior lepszego mniemania o sobie. Zapewne jeszcze duo wody upynie, zanim si na
to zdecyduje.
Kopot w tym, e w jej sposobie mylenia panuje pomieszanie z popltaniem. Jej pokrtna logika
automatycznie skazuje j na porak. Nigdy nie przeamie bariery strachu, dopki nie
uwia-domi sobie, e bdnie rozumuje; nie widzi tego, co jest oczy-wiste dla wszystkich,
ktrzy po prostu to robi. Ja te nic nie dostrzegaam, dopki mnie ycie do tego nie zmu-sio.
Dopki si nie rozwiodam, zachowywaam si troch jak dziecko. Pozwalaam, by wszystkimi
praktycznymi stronami y-cia zajmowa si m. Po rozwodzie nie miaam wyboru. Musia-am
sama si wszystkim zaj. Taki drobiazg, jak samodzielna na-prawa odkurzacza, sprawia mi
ogromn satysfakcj. Milowym krokiem bya pierwsza kolacja, ktr wydaam ju jako osoba
sa-motna. Rezerwacja biletu na pierwsz samodzieln podr bez mczyzny, bya prawdziwym
witem.
Kiedy zaczam rne rzeczy robi sama, poczuam, e nabieram wiary w siebie i smakowao to
wybornie. Nie zawsze byo mi z tym wygodnie - bardzo czsto byo mi zdecydowanie
niewygodnie. Czu-am si jak dziecko, ktre uczy si chodzi i raz po raz si przewraca. Ale z
kadym krokiem rosa we mnie pewno, e umiem radzi so-bie w yciu. Czuam si coraz
silniejsza i zastanawiaam si, kiedy wreszcie zamilknie lk. Ilekro wkraczaam na nowy teren,
baam si i czuam niepewnie. No c - mwiam sobie po prostu si zmu, a strach z
czasem ustpi. Ale nigdy nie ustpi! Ktrego dnia zawi-taa mi w gowie nastpujca prawda:
PRAWDA 1
DOPKI SI ROZWIJAM, STRACH ZAWSZE BDZIE MI TO-WARZYSZY.
Dopki bd zdobywa wiat, przyswaja nowe umiejtnoci, ryzykowa, by zrealizowa swoje
marzenia - bd odczuwaa strach. C za objawienie! Tak jak Janet, i Wy wszyscy, ktrzy
czytacie t ksik, przez cae ycie odkadaam podejmowanie ryzyka do momentu, kiedy minie
strach. Kiedy ju przestan si ba... wtedy! Przez wikszo ycia graam w gr zwan
KIEDY / WTEDY i nigdy nie udawao mi si jej wygra. Domylam si, e nie skaczesz z
radoci. Zdaj sobie spraw, e nie o tak rewelacj Ci chodzio. Jeli cho troch jeste
podob-ny do moich kursantw, miae nadziej, e swoimi mdrocia-mi spowoduj, e zdarzy
si cud i Twj lk zniknie. Przykro mi, ale to nie tak. Lecz z drugiej strony, zamiast czu
rozczarowanie, sprbuj poczu ulg, bo nie musisz ju z takim mozoem wal-czy z lkiem. Lk
nie zniknie! Ale nie martw si. W miar, jak zaczniesz nabiera pewnoci siebie, dziki
proponowanym w tej ksice wiczeniom, Twj stosunek do wasnego lku radykalnie si
zmieni.
Wkrtce po odkryciu Prawdy 1 dokonaam nastpnego wa-nego odkrycia, ktre ogromnie mi
pomogo w rozwoju:
PRAWDA 2
JEST TYLKO JEDEN SPOSB NA POZBYCIE SI LKU
PRZED ZROBIENIEM CZEGO - ID I TO ZRB.
Na pierwszy rzut oka ta Prawda jest sprzeczna z Prawd 1, ale tylko z pozoru. Mj lk przed
konkretnymi sytuacjami znika, kiedy wreszcie si z nimi zmierzyam. Najpierw trzeba dziaa,
a dopiero potem znika lk.
Zilustruj to wspomnieniem moich pierwszych dowiadcze dydaktycznych podczas studiw
doktoranckich. Byam niewiele starsza od swoich studentw, a w nauczanym przedmiocie
(psy-chologii starzenia si) nie byam zbyt biega. Przed pierwszymi zajciami potwornie si
baam. Przez trzy dni, poprzedzajce pierwsze zajcia, mj odek wyczynia istne harce.
Zajcia miay trwa godzin, a ja si do nich przygotowywaam przez osiem godzin. Zrobiam
tyle notatek, e starczyoby na trzy za-jcia. A mimo to dalej si baam. Kiedy nadszed wreszcie
pierw-szy dzie zaj, czuam si, jakby mnie wysano na szafot. Sta-am przed moimi
studentami i czuam, e serce mi wali i trzs si kolana. Jako dotrwaam do koca zaj - i bez
zachwytu oczekiwaam nastpnych.
Na szczcie za kadym razem byo mi coraz atwiej (gdyby byo inaczej, prawdopodobnie
zrezygnowaabym z dydaktyki raz na zawsze). Zaczam rozpoznawa poszczeglne twarze i
nie-ktre z nich udawao mi si nawet skojarzy z nazwiskami. Za trzecim razem byo lepiej ni
za drugim. Zaczam si rozlunia i zdawa na inicjatyw studentw. Szstego tygodnia wrcz
nie mogam si doczeka zaj. Kontakt ze studentami stymulowa do mylenia i przeradza si w
wyzwanie. Pewnego dnia, wcho-dzc do sali, ktra wzbudzaa we mnie kiedy takie przeraenie,
spostrzegam, e ju si nie boj. Lk ustpi miejsca bogiemu oczekiwaniu.
Zanim udao mi si bez niepokoju przystpowa do zaj bez sterty notatek, mino jeszcze wiele
czasu. Ale nadszed wreszcie taki dzie, e przyszam z jedn kartk papieru, na ktrej wypi-sany
by oglny zarys zaj. Zrozumiaam, e przebyam dalek drog. Baam si, ale mimo to
robiam to. Dziki temu, pozby-am si strachu przed nauczaniem. Ale kiedy zaczam
wykada w telewizji, znw ogarnia mnie strach, dopki robic to wy-starczajco czsto, nie
pozbyam si lku przed wystpami na an-tenie. I tak to ju jest.
Prowadziam te gr zwan KIEDY/ WTEDY ze swoj samo-ocen. Kiedy bardziej polubi
siebie... wtedy to zrobi. To ko-lejny przykad odwrcenia kolejnoci. Wci mylaam, e
gdy-bym tylko poprawia swj stosunek do siebie, przestaabym si ba i zaczabym mie jakie
osignicia. Nie bardzo wiedziaam, jak miaabym to zrobi. Moe kiedy bd starsza i
mdrzejsza, a moe dokonaj tego informacje zwrotne od innych ludzi, a moe zdarzy si cud i
polubi siebie? Kupiam sobie nawet klamr do paska z napisem JESTEM WSPANIAA,
mylc, e wchon ten komunikat drog osmozy.
Moe rzeczywicie kady z tych zabiegw troch pomg. Ale prawdziw zmian odczuam
dopiero wtedy, kiedy udao mi si przedrze przez barier strachu i zrobi co po swojemu. A
wreszcie zrozumiaam, e:
PRAWDA 3
TYLKO WTEDY POLUBI SIEBIE, KIEDY RUSZ SI... I TO ZROBI.
Najpierw trzeba zrobi, a dopiero potem nastpi poprawa samopoczucia. Kiedy czego
dokonasz, nie tylko przestaniesz si tego ba, ale otrzymasz jeszcze wielk premi: poprawi si
znacznie Twoja wiara w siebie. Nietrudno przewidzie, e kie-dy wreszcie co Ci si uda i
pozbdziesz si strachu, poczujesz si tak dobrze, e bdziesz chcia dokona czego jeszcze i -
zgad-nij, co si wtedy stanie!? Szykujc si do podjcia nowego wy-zwania, znowu poczujesz
strach.
Na pocztku swoich zmaga ze strachem chodziam na liczne warsztaty i seminaria.
Dowiedziaam si tam czego, co mi nie-zmiernie pomogo.
PRAWDA 4
NIE TYLKO JA ODCZUWAM STRACH, KIEDY WKRACZAM
NA NOWY TEREN. KADY GO ODCZUWA.

Pomylaam wtedy tak: Chcecie mi powiedzie, e ci wszy-scy ludzie, ktrym tak zazdrociam,
e nie boj si kroczy w yciu do przodu te si bali? Dlaczego nikt mi tego wczeniej nie
powiedzia!?. Pewnie dlatego, e nigdy o to nie pytaam. Byam pewna, e tylko ja czuj si
tak niedorajd. Z jak ulg dowiedziaam si, e nie tylko ja. Cay wiat mi dotrzymywa
towarzystwa.
Pamitam, e kiedy przeczytaam w gazecie artyku o Edzie Kochu, nieustraszonym rzekomo
burmistrzu Nowego Jorku. Artyku opowiada o tym, jak Koch musia si nauczy stepowa z
zespoem Broadwayowskim, z ktrym mia wystpowa pu-blicznie podczas jakiej uroczystoci.
Jak donosi jego nauczyciel taca - ba si miertelnie. A trudno w to uwierzy! Ten czo-wiek,
ktry tylekro przemawia do rozwcieczonego tumu, ktry podj tyle trudnych decyzji, od
ktrych zalea los milionw ludzi i ktry publicznie ubiega si o fotel burmistrza... ten czowiek
ba si opanowa prosty taniec!
Kto przyswoi sobie powysze Prawdy o Lku, ten si nie zdzi-wi. Uczc si stepowa Koch
stawa przed zupenie nowym wy-zwaniem i nic dziwnego, e si ba. Kiedy po wielu
wiczeniach nabra wprawy, lk z pewnoci znikn i wzrosa jego wiara w siebie. Przyby mu
nowy tytu do chway, mona by rzec. Ale tak jest u wszystkich. Wszyscy jestemy ludmi, wic
wszyscy czu-jemy to samo. Lk nie jest adnym wyjtkiem.
Media donosz o wielu podobnych przypadkach, jak przypa-dek burmistrza Kocha. Ale dopki
nie zrozumiesz Prawd o Lku, bdziesz sucha i czyta o takich historiach, nie dostrzegajc, e w
kadej z nich dziaa ten sam ukryty mechanizm. Moesz ni-gdy nie skojarzy cudzych
dowiadcze, zwaszcza osb saw-nych, z Twoim wasnym yciem. Moe mylisz, e tacy
ludzie to szczciarze, bo nie boj si wystpowa publicznie. Nieprawda! Zanim doszli do
dzisiejszej pozycji, musieli si przebi przez grube warstwy strachu... i nadal to robi.
Kady, kto przez cae ycie skutecznie radzi sobie z lkiem, chyba poj, wiadomie lub
niewiadomie, lekcj, ktr chc Ci w tej ksice przekaza: Nie bj si ba... i zrb to. Mj
znajomy, ktry wasnymi siami osign w yciu bardzo wiele, ktrego dnia zastanowi si nad
tytuem moich zaj, kiwn gow i po-wiedzia: Tak, chyba tak wanie przez cae ycie
postpowa-em. Odkd pamitam, zawsze si baem, ale do gowy mi nie przyszo, bym z tego
powodu mia nie podejmowa ryzyka, bez ktrego nie dopibym swego. Po prostu mimo lku
przy-stpowaem do dziea i robiem to co trzeba, by wcieli w y-cie swoje idee.
Jeeli nie udao Ci si nigdy przezwyciy lku, zapewne nie przyswoie sobie Prawd o Lku i
zamiast interpretowa lk jako zielone wiato na drodze, traktowae go jako sygna do
odwro-tu. Grae w opisan przeze mnie gr KIEDY / WTEDY. Ale jeli chcesz opuci
wizienie, w ktre sam siebie wpdzie, wystar-czy zmieni sposb mylenia.
Pierwszy krok polega na powtarzaniu dziesi razy dziennie przez nastpny miesic
przedstawionych wczeniej Prawd o Lku. Wkrtce spostrzeesz, e zmiana mylenia wymaga
nie-ustannych wicze. Nie wystarczy te prawdy zna. Musisz je stale powtarza, dopki nie
stan si integraln czci Ciebie - dopki nie zrobisz w swoim zachowaniu w ty zwrot i nie
zaczniesz si zblia do wymarzonych celw, zamiast si od nich oddala. Pniej powiem
wicej o tym, dlaczego powtarzanie jest takie wane. Na razie zaufaj mi i powtarzaj prawdy o
lku wiele, wiele razy.
Zanim zaczniesz, chciaabym doda jeszcze jedn prawd do tej listy. By moe ju zadae
sobie to pytanie: Po co miabym si naraa na te wszystkie niewygody, ktre wi si z
podejmowa-niem ryzyka? Dlaczego nie mog po prostu y tak jak dotych-czas? Moe Ci to
zdziwi, ale odpowiem na to pytanie tak:
PRAWDA 5
PRZEDZIERANIE SI PRZEZ BARIER STRACHU JEST MNIEJ PRZERAAJCE NI
YCIE W CIGYM LKU, PY-NCYM Z POCZUCIA BEZRADNOCI.
Przeczytaj to zdanie jeszcze raz. Wiem, e z pocztku trudno Ci bdzie z t myl si oswoi. Ale
prawda ta powiada, e cho-by nie wiem jak bezpiecznie si czu w zbudowanym przez sie-bie
kokonie, zawsze bdziesz si ba, wiadomie lub niewiado-mie, e nadejdzie kiedy dzie
zapaty.
Im bardziej czujemy si bezradni, tym silniejszy jest podskr-ny strach pyncy ze wiadomoci,
e s w yciu sytuacje, nad ktrymi nie mamy adnej kontroli - takie jak mier kogo bli-skiego
czy utrata pracy. Obsesyjnie roztrzsamy te potencjalne katastrofy. Co bdzie jeeli... ? Strach
przenika nasze ycie. Na tym polega ironia Prawdy 5: kto si boi ryzyka, ten yje w ci-gym
strachu silniejszym ni lk towarzyszcy ryzyku, bez kt-rego nie moemy przezwyciy
poczucia bezradnoci - tyle, e nie zdajemy sobie z tego sprawy!
Jamce, gospodyni domowa w rednim wieku, tak uoya sobie ycie, by jak najmniej
ryzykowa. Wysza za m za sku-tecznego biznesmena, ktry dba o nich oboje. Jamce chtnie
na to przystaa, bo wygodnie byo samej nigdy si nie wychyla. Ale, jak mwi przysowie:
ycie, to to co si dzieje, gdy zaplanowa-e wszystko inaczej! Kiedy Dick, m Jamce, mia
pidziesit trzy lata, przey udar i zosta czciowo sparaliowany. Jednego dnia Dick o
wszystko dba, nastpnego o wszystko musiaa za-dba Janice.
Nieatwo byo jej si przestawi. Na pocztku buntowaa si:
Dlaczego mnie to musiao spotka? Ale po jakim czasie pogo-dzia si z myl, e teraz ona
musi zadba o przetrwanie swoje i ma. Odrtwiaa ze strachu mechanicznie uczya si
prowa-dzi firm, podejmowa decyzje zwizane ze zdrowiem ma, i budzia si kadego dnia
ze wiadomoci, e teraz wszystko spoczywa na jej barkach. Po jakim czasie odrtwienie
mino, mga si podniosa i ogarn j wielki spokj, ktrego nigdy wcze-niej nie zaznaa.
Zrozumiaa, jak wielk cen pacia za opiek ze strony ma.
Zanim m zachorowa, Janice stale si zastanawiaa co b-dzie jeli. Stale si martwia o
przyszo, nigdy nie cieszya si dniem biecym. Stale towarzyszy jej strach: Boe, co to
bdzie, jeli co mu si stanie?. Czsto mwia znajomym: Mam na-dziej, e umr pierwsza.
Nie umiaabym bez niego y. I ya w takim przekonaniu - niewiele czerpic z tego satysfakcji.
Wszystko si zmienio, kiedy odkrya w sobie si, o ktr si nawet nie podejrzewaa. Teraz ju
wie, e odpowied na pytanie co bdzie jeli brzmi: Dam sobie rad!
Dopki ya w wiecznym strachu, Janice nie zdawaa sobie sprawy, jak bardzo si boi. Nowe lki
byy niczym w porwna-niu z dawnym lkiem o przetrwanie. Jej m doszed do siebie na tyle,
e mog wsplnie cieszy si yciem. On take upora si z jednym ze swoich najstraszniejszych
lkw - lku przed inwa-lidztwem. Na pytanie co bdzie jeli uzyska odpowied: Dam sobie
rad. Obydwoje doskonale sobie poradzili. Dziki temu, e los ich tak srodze dowiadczy,
dowiedzieli si, czym napraw-d jest mio.
Wiesz ju do czego zmierzam. Przed lkiem nie uciekniemy. Jedyne co moemy zrobi, to
przemieni go z kotwicy trzymaj-cej nas w miejscu w towarzysza ekscytujcych podry
Niekt-rzy powiadaj, e nigdy si niczego nie boj, ale przyparci do muru przyznaj, e po
prostu inaczej to sowo rozumiej. Tak, bywaj czasem zdenerwowani lub niespokojni - po
prostu nie nazywaj tego nigdy lkiem.
Kady kroczc przez ycie odczuwa lk. Bardzo moliwe, e
chodz po wiecie takie wybryki natury, ktre nigdy si niczego
nie boj, ale ja takich jeszcze nie spotkaam. Jeli ich spotkam,
obiecuj, e pilnie si od nich bd uczya i zdradz Wam ich

sekrety. Bo gdzie tam gboko wiem, e nie ma czego si ba. Ale sprbujcie o tym
przekona poziom pierwszy. Tymczasem nauczyam si, nie ba si ba... i to robi!. Niewane
wtedy, czy si boj czy nie. ycie i tak mi si uoy... i Tobie te.


Pi prawd na temat lku
Dopki si rozwijam, lk zawsze bdzie mi towarzyszy. Jest tylko jeden sposb pozbycia si
lku przed zrobieniem cze-go - ruszy si i to zrobi.
Tylko wtedy polubi siebie, kiedy rusz si... i to zrobi. Nie tylko ja odczuwam lk, kiedy
wkraczam na nowy teren. Kady go odczuwa.
Przedzieranie si przez barier lku jest w sumie mniej przera-ajce ni ycie w cigym strachu
pyncym z poczucia bez-radnoci.
Rozdzia 3.
Przejd z pozycji cierpienia do pozycji siy

Jestem silny i kocham!
W poprzednim rozdziale dowiedzielimy si czego napraw-d wanego:
SKORO KADY, KTO ZMAGA SI W YCIU Z CZYM NO-WYM, ODCZUWA LK, A
MIMO TO TAK WIELU LUDZI TO ROBI, WIDOCZNIE NIE LK JEST TU
PROBLEMEM NAJWA-NIEJSZYM.
Najwidoczniej problemem nie jest lk jako taki, ale nasz stosu-nek do niego. Jedni lekcewa go
zupenie, podczas gdy innych obezwadnia. Ci pierwsi podchodz do swego lku z pozycji siy
(wyboru, napdu, dziaania), drudzy natomiast z pozycji cierpie-nia (bezradnoci, przygnbienia,
bezwadu).
Caa tajemnica radzenia sobie z lkiem polega na przejciu z pozycji cierpienia do pozycji siy.
Kiedy to zrobisz, fakt e odczu-wasz lk bdzie bez znaczenia.
Skupmy si teraz na pojciu siy. Niektrzy twierdz, e nie lubi tego pojcia i nie chc mie
z nim do czynienia. To prawda, e w wiecie, w ktrym yjemy, sowo sia czsto le si
koja-rzy. Sia implikuje czsto posiadanie wadzy nad innymi i nieste-ty bywa niekiedy
naduywana.
Ale mnie chodzi o inny rodzaj siy. Ten, ktry powoduje, e czowiek ma mniejsz ochot
sterowa innymi, za to na pew-no bardziej ich kocha. Mam tu na myli si wewntrzn. Jest to
ten rodzaj siy, ktry pozwala kontrolowa sposb, w jaki odbierasz wiat i reagujesz na rne
sytuacje yciowe, waci-wie pokierowa swoim rozwojem, odczuwa rado i zadowo-lenie,
dziaa i kocha.
Ten rodzaj siy jest cakowicie niezaleny od innych ludzi. Nie jest to forma egomanii, ale
zdrowej mioci do siebie. Egoma-niacy s cakowicie pozbawieni poczucia siy - i dlatego maj
przemon potrzeb kontrolowania wszystkich wok. Brak siy powoduje, e stale odczuwaj
lk, poniewa ich los jest w rkach wiata zewntrznego. Nikt nie jest tak pozbawiony zdolnoci
kochania, jak ten, komu brakuje siy wewntrznej. Taki czowiek przez cae ycie stara si
wydusi j innym. I dlatego wiecznie nimi manipuluje.
Sia, o ktrej mwi, czyni czowieka wolnym, poniewa sam ni dysponujc nie musi czeka, a
inni go ni napeni. Nie ten jest silny, kto umie innych skoni do posuszestwa, ale ten, kto
sam siebie potrafi skoni do podlegoci wasnej woli. Kto tej siy jest pozbawiony, ten traci
poczucie spokoju. Bardzo atwo go zrani. Zauwayam, e kobiety, ze zrozumiaych
wzgldw, bardziej sceptycznie podchodz do koncepcji siy ni mczyni. Mczy-znom
wpojono, e dobrze jest by silnym, kobietom za, e sia kobiecie nie przystoi i okazywana
przez ni, wzbudza niech. Z moich dowiadcze wynika, e nic bdniejszego. Kobieta
pewna siebie, bdca pani swojego ycia, przyciga jak magnes. Kipi pozytywn energi tak
bardzo, e wszyscy pra-gn by blisko niej. Ale kobieta bdzie bezporednia w swoich
kontaktach z innymi i bdzie ich darzya mioci, kiedy bdzie silna wewntrznie. Mio i sia
id w parze, taka jest prawda. Kto jest silny, ten moe otworzy swoje serce na ocie. Mio
pozbawiona siy to mio kolawa.
Wszystkim moim czytelniczkom polecam nastpujc odtrut-k na wewntrzny konflikt midzy
si a kobiecoci. Powtarzaj-cie co najmniej dwadziecia pi razy dziennie, rano, w poudnie i
wieczorem, nastpujce zdanie:
JESTEM SILNA i KOCHANA.
Oraz:
JESTEM SILNA i KOCHAM.
Oraz wersj bardziej energetyzujc:
J ESTEM SILNA I TO UWIELBIAM!
Powtrz teraz te trzy zdania na gos. Poczuj, jaka pynie z nich energia. Stale je powtarzaj, a
zobaczysz, e pojcia siy i mioci doskonale do siebie pasuj i nic a nic nie uwieraj.
A teraz, kiedy ju wyjaniam, o jaki rodzaj siy mi chodzi, za-stanwmy si, jak wykorzysta
koncepcj przejcia z pozycji cier-pienia do pozycji siy w yciu codziennym.
Krok pierwszy, to narysowanie nastpujcego wykresu:
WYKRES PRZEDSTAWIAJCY PRZEJCIE Z POZYCJ I
CIERPIENIA DO POZYCJI SIY
Cierpienie Sia
Wikszo z nas, patrzc na to kontinuum, sytuuje siebie gdzie porodku. Cho lk nas nie
obezwadnia cakowicie, nie jest te tak, e rozpiera nas sia i energia i zmierzamy rano do celu.
Wikszo z nas, miast szybowa jak orze, czapie pod gr, dwigajc w rkach dwie walizki i
arbuz. Jak powiedzia staro-ytny mdrzec: Droga jest rwna, wic po co rzucasz sobie ko-dy
pod nogi?.
Uywajc wykresu od cierpienia ku sile jako punktu odnie-sienia, zacznij usuwa kody spod
ng. atwiej Ci bdzie, jeeli bdziesz przestrzega nastpujcych wskazwek.
1. Narysuj duy wykres przedstawiajcy przejcie z pozycji cier-pienia do pozycji siy i powie
go na cianie. Ju samo to pozwoli Ci poczu si troch mocniejszym. Przystpie bowiem do
dziaania! Pamitaj, e sekret przechodzenia z pozycji cierpienia do pozycji siy polega w
duej mierze na dziaaniu. DZIAANIE TO BARDZO POTNY INSTRUMENT! Kiedy
Twj wykres zawinie na cianie, bdzie Ci stale przypomina o tym, dokd w yciu
zmierzasz - od cierpienia ku sile. Uwiadomienie sobie tego faktu, to poowa suk-cesu. Sama
fizyczna obecno wykresu bdzie Ci motywowaa do przesuwania si we waciwym
kierunku.
2. Nie traktuj siebie zbyt serio. Zanotuj na swoim wykresie na-stpujce zdanie: Anioy dlatego
lataj, e lekce siebie wa. Usyszaam to zdanie bardzo dawno temu, ale jeszcze dzisiaj
wzbu-dza we mnie umiech. Stale mi przypomina, e bawic si yciem zamiast z nim
walczy, mona zrzuci z siebie spory balast.
3. Wepnij szpilk w wykres w tym punkcie, w ktrym teraz jeste. Czy znajdujesz si w rodku
drogi, gdzie czasem ogarnia Ci poczucie przygnbienia i bezwadu, a czasem czujesz si
panem swego ycia? Czy te lokujesz si zdecydowanie na lewo, gdzie niewiele moesz
zrobi, by si podwign z dna? A moe jeste ju po prawej stronie i czujesz, e na og
kroczysz w yciu do przodu i bardzo niewiele zostao dziedzin, w ktrych musisz jeszcze nad
sob popracowa? Wtpi, bycie osignli ju cel, czyli byli panami swego losu. Nawet
Buddha miewa dni lepsze i gorsze! Zawsze pojawiaj si na drodze nowe dowiadczenia,
podwaajce dotychczasowe poczucie siy wewntrznej.
4. Przygldaj si codziennie wykresowi i odpowiadaj na pyta-nie gdzie jeste. Czy jestem w
tym samym miejscu co wczoraj, czy te przesunem si do przodu? Wetknij szpilk w
odpo-wiedni punkt.
5. Jeli bdziesz pamita, w jakim kierunku zmierzasz, atwiej Ci bdzie podejmowa decyzje.
Zanim zaczniesz w yciu co robi, zadaj sobie pytanie: Czy podejmujc to dziaanie zbli
si do pozycji siy? Jeli nie, zastanw si dwa razy, zanim to zrobisz. Jedno ostrzeenie: jeli
mimo wszystko zdecydujesz si na ten krok, wiedzc e utrudni Ci on opuszczenie pozycji
cier-pienia, nie miej o to do siebie pretensji. Zwr tylko uwag, w ktrym momencie zrzeke
si odpowiedzialnoci. Zawsze mo-esz nastpnym razem podj inn decyzj. Ucz si na
bdach. Pamitaj, e ilekro zocisz si na siebie umacniasz si w pozycji cierpienia.
6. Potraktuj eksperymenty z wykresem jak zabaw. atwiej Ci bdzie zachowa dystans. Jeli
masz dzieci, zach je, by i one prowadziy wasne wykresy. Moecie uczyni z rozwoju
zabaw rodzinn.
7. Moesz przygotowa kilka wykresw, po jednym na kad dziedzin ycia. Jeli naprawd
chcesz by silny, musisz przej kontrol nad wszystkimi sferami ycia - prac, zwizkami
intym-nymi, rodowiskiem, ciaem itp. Czsto ludzie s bardzo mocni w jednej dziedzinie i
aonie sabi w innych. Ja, na przykad, jestem mocna w sferze zawodowej, ale w dziedzinie
ruchu i gim-nastyki mam jeszcze wiele do zrobienia.
Zauwa, e o Twojej pozycji na wykresie decyduje wycznie Twoje wasne, intuicyjne
przekonanie o tym, jakie poczynie postpy na drodze do zdobycia silniejszej pozycji w yciu.
Nikt inny nie potrafi tego oceni, choby chcia. Nawet jeli osobom postronnym si wydaje, e
nic si w Twoim yciu nie zmienio, Ty sam wiesz najlepiej, w ktrym punkcie wykresu si
znajdu-jesz, bo podpowiada Ci to Twj wewntrzny spokj i wiado-mo rozwoju. Jest to
wiedza cakowicie subiektywna. By moe zastanawiasz si, czy warto tak si sili na zmian.
Uwierz mi - warto! Z pocztku potrzebne bd Ci najrozmaitsze sztuczki, przypominajce dokd
zmierzasz. Nigdy nie bdziesz silny, jeli wystarczajco si na tym nie skupisz. Ju zapewne si
domylasz, e nie wystarczy wiedzie, co naley robi, by to ro-bi, czy choby nawet pamita,
co masz zrobi. Jeli chcesz sobie pomc w przechodzeniu z pozycji cierpie-nia do pozycji siy,
musisz sobie przyswoi odpowiedni sow-nik. Sposb, w jaki posugujesz si sowami ma
kolosalny wpyw na jako ycia. Pewne sowa dziaaj destrukcyjnie, inne czyni czowieka
mocniejszym. Zmie swj sownik tak, by przej z pozycji cierpienia do pozycji siy. Posu si
w tym celu nastpujc cigawk:
Zamiana sownika cierpienia na sownik siy:
Cierpienie @ @ @ @ Sia
Nie mog Nie chc
Powinienem Mog
To nie moja wina Jestem w peni
odpowiedzialny
Mam problem Mam szans
Jestem wiecznie Chc si uczy
niezadowolony i rozwija
ycie jest walk ycie jest przygod
Mam nadziej Wiem
Gdyby tylko Nastpnym razem
Co robi? Wiem, e sobie poradz
To straszne Trzeba z tego wycign
wnioski na przyszo

Kiedy mwisz nie mog, dajesz do zrozumienia, e nie masz kontroli nad swoim yciem,
natomiast kiedy mwisz nie chc, lokujesz dan sytuacj w sferze wyboru. Wykrel na zawsze
so-wa nie mog ze swojego sownika. Kiedy komunikujesz swojej podwiadomoci, e czego
nie moesz, ona wierzy, e tak jest naprawd i zapisuje w swoim komputerze: SABY...
SABY... SABY. Twoja podwiadomo daje wiar tylko temu, co syszy, a nie temu, jak jest
naprawd. Ty mwisz nie mog, eby si wykrci od zaproszenia na kolacj (Nie mog
dzisiaj przyj do Ciebie na kolacj. Musz przygotowa si do jutrzejszego ze-brania),
tymczasem Twoja podwiadomo rejestruje komuni-kat: on jest saby!. To nieprawda, e nie
moesz pj na kola-cj. Moesz, ale wybierasz co innego, co w danym momencie jest dla
Ciebie waniejsze. Ale twoja podwiadomo nie chwyta tej rnicy i rejestruje saby.
Nawet jeli chcesz by delikatny wobec zapraszajcego, staraj si unika mwienia nie mog.
Powiedz: Bardzo chciabym przyj do Ciebie na kolacj, ale mam jutro wane zebranie. Le-piej
bym si czu, gdybym si do niego solidnie przygotowa. Wic dzisiaj nie przyjd, ale mam
nadziej, e jeszcze mnie kiedy za-prosisz. Jest to owiadczenie prawdziwe, uczciwe i
krzepice. Twoja podwiadomo rejestruje, e jasno okrelasz swoje prio-rytety i wybierasz to
rozwizanie, ktre suy Twojemu rozwojo-wi. Dokonujc takiego wyboru, nie jeste ju
bezbronn ofiar zebrania.
Powinienem to niefortunne sowo. Ono take daje do zrozu-mienia, e nie masz w yciu
wyboru. O wiele lepiej uywa so-wa mog, bo mwisz wtedy z pozycji siy. Mogabym
dzisiaj odwiedzi mam, ale postanowiam i do kina. Tak mwic, pozostajesz w strefie
wyboru, a nie powinnoci. Mog albo od-wiedzi mam albo pj do kina. Chyba wybior
dzisiaj mam. Powinnoci czowieka rozstrajaj i wpdzaj w poczucie winy, kompletnie go
wyjaawiajc emocjonalnie. Ilekro mwisz po-winienem, zostajesz odarty z siy.
To nie moja wina to kolejna pereka. I tym razem ogarnia Ci bez-radno. Czy nie lepiej
wzi odpowiedzialno za wszystko, co Ci si w yciu przydarza ni by zawsze ofiar? To nie
moja wina, e zachorowaem; To nie moja wina, e straciem prac. Gdyby tyl-ko wzi na
siebie odpowiedzialno, zobaczyby, co mona zmieni na przyszo. Na przykad wzgldem
choroby Jestem cakowicie odpowiedzialny za to, e zachorowaem. Zobaczmy, co mona
zro-bi, by zapobiec temu w przyszoci. Mgbym na przykad inaczej si odywia.
Zredukowa stres. Przesta pali. Wysypia si. I tak dalej. Zobaczysz, jaki wtedy bdziesz
silny! Tak samo z utrat pracy Jeli to Ty jeste za to odpowiedzialny, lepiej si przygotujesz na
przyszo. Dowiesz si, od czego to zaley Przejmiesz kontrol. Lepiej kontrolujc swoje ycie,
zbliysz si do pozycji siy, dziki czemu ob-niy si Twj poziom lku.
Mam problem to nastpny zwrot, ktry wpdza czowieka w lepy zauek. Problem brzmi
powanie i pesymistycznie. Mam szans otwiera drzwi rozwojowi. Ilekro w przeszkodach
y-ciowych dostrzeesz dar losu, tylekro poradzisz sobie z trudno-ciami w sposb dla siebie
korzystny. Ilekro masz okazj udo-skonali zdolno radzenia sobie ze wiatem, stajesz si
silniejszy. Mam nadziej to kolejne zawoanie ofiary. O ile wicej mocy kryje si w sowie
wiem.
Mam nadziej, e znajd prac.
Wiem, e znajd prac.
Co za rnica! Pierwszy zwrot wpdza Ci w niepokj i bez-senno. Drugi ma w sobie cisz i
spokj.
Gdyby tylko - jakie to nudne. Sycha w tle pojkiwanie. Nastpnym razem sugeruje, e
czego Ci ta sytuacja nauczy-a i e nastpnym razem zrobisz z tej wiedzy uytek. Zamiast
mwi: Gdybym tylko nie powiedziaa tego Tomkowi, powiedz:
Dowiedziaam si, e Tomek jest wraliwy na tym punkcie.
Nastpnym razem zdobd si na wiksz wraliwo.
Co robi? Sycha kryjcy si za tymi sowami jk i strach. Jak kady masz w sobie ogromne
pokady siy, z ktrych dotych-czas nie czerpae. Dobrze by Ci zrobio, gdyby powiedzia:
Wiem, e sobie z tym poradz. Nie ma co si martwi. Zamiast mwi: Straciem prac! Co
robi?, sprbuj powiedzie: Stra-ciem prac. Wiem, e sobie z tym poradz.
To straszne. Ludzie szastaj tym zwrotem w najmniej stosow-nych momentach. Na przykad:
Zgubiem portfel. Czy to nie straszne? A c w tym strasznego? Jest to niewtpliwie
niedo-godno, ale daleko jej do strasznoci. Przytyam dwa kilo. To straszne! C w tym
takiego strasznego, e przybyo Ci dwa kilogramy? Ale tak wanie opowiadamy o bahostkach
ycia codziennego. I podwiadomo rejestruje: KATASTROFA... KA-TASTROFA...
KATASTROFA. Zamiast mwi to straszne, po-wiedz: Trzeba z tego wycign wnioski na
przyszo. Zapewne czuby si uprawniony do powiedzenia: To strasz-ne, gdyby kto bliski
zachorowa na raka. Ale pamitaj, e przy takiej postawie nie bdziesz mia siy poradzi sobie z
t trudn sytuacj. Wielu ludzi wycigno wane lekcje z tego typu do-wiadczenia. Wiem co o
tym, bo i mnie to spotkao. Dowiadczenie z rakiem nauczyo mnie wielu wspaniaych rzeczy
na wasny temat i na temat otoczenia. Przede wszystkim dowiedziaam si, jak bardzo mnie inni
kochaj. Mj wczesny narzeczony, a obecnie m, ujawni delikatne rysy, ktrych ni-gdy
wczeniej nie znaam, a nasza mio pogbia si. Przestali-my przesdza z gry o tym, jacy
jestemy. Co wicej, wprowa-dziam w swoje ycie wiele pozytywnych zmian. Odywiam si w
sposb o wiele bardziej wiadomy ni dawniej. Nauczyam si eliminowa zo, uraz i stres,
ktre towarzyszyy mi na co dzie przed chorob. Dziki temu, e miaam raka, mj m i ja
mieli-my okazj zrobi co dobrego dla innych. Ja napisaam bardzo optymistyczny artyku na
temat swojej mastektomii. Wiem, e wielu mczyznom i kobietom bardzo pomg. Mj m i ja
wy-stpilimy razem w telewizji, by opowiedzie o naszych przey-ciach i doda otuchy chorym
i ich rodzinom. Jak widzisz, rak moe by wspaniaym, pouczajcym dowiadczeniem i okazj,
by co z siebie da innym.
Rozumiesz teraz o co chodzi? Zacznij eliminowa ze swojego sownika te wszystkie
okropiestwa, niemonoci, problemy i zmagania. Moe Ci si wydawa, e rnice
semantyczne nie maj wikszego znaczenia, ale zapewniam Ci, e tak nie jest. Kiedy zaczniesz
uywa sw penych mocy, mocniej staniesz na no-gach. Ludzie, z ktrych emanuje wewntrzna
sia, inaczej s trak-towani ni Ci, ktrzy sprawiaj wraenie sabych. Im pewniej mwisz, tym
wikszy bdziesz mia wpyw na otaczajcy wiat. Kontrolujc sownictwo, moesz przy okazji
poszerzy swoj stref komfortu. Co to znaczy?
Wikszo z nas stara si nie wykracza poza stref komfortu. Poza t stref czujemy si
nieswojo. Na przykad - bez mrugnicia oka damy za buty 75 dolarw, ale kupujc buty za 100
dolarw czujemy si ju nieswojo. Nie mamy problemu z inicjowaniem znajomoci ze
wsppracownikami na tym samym szczeblu w hierarchii firmo-wej, ale czulibymy si le
inicjujc znajomo z kim na wyszym stanowisku. Spokojnie wpadlibymy sami do
pobliskiego baru szyb-kiej obsugi, eby co przeksi, ale nie czulibymy si dobrze, gdy-bymy
wybrali si samotnie do luksusowej restauracji. Proba o 5.000 dolarw podwyki przejdzie nam
przez gardo, ale o 7.000 dolarw podwyki wahamy si prosi. Wyceniamy godzin swojej
pracy na 30 dolarw, ale ju 35 dolarw nie czujemy si warci. I tak dalej. Kady z nas ma inn
stref komfortu, ale czy zdajemy sobie z tego spraw czy nie, kady z nas - bogaty czy biedny, o
wysokiej czy niskiej pozycji w hierarchii, mczyzna czy kobieta - podej-muje decyzje w oparciu
o granice tej strefy.
Proponuj, by codziennie zrobi co, co pomoe te granice roz-cign. Zadzwo do kogo, do
kogo dotychczas krpowae si zadzwoni, kup sobie buty za kwot, ktrej w przeszoci by
nie zapaci, popro o co, o co nigdy nie odwaye si prosi. Codzien-nie podejmij jeden
ryzykowny krok - zrb to mae lub miae posu-nicie, po ktrym poczujesz si wspaniale.
Nawet jeli nie wszystko uoy si po Twojej myli, przynajmniej bdziesz wiedzia, e
spr-bowae. Nie sied bezsilnie w kcie. Spjrz co si dzieje, kiedy roz-cigasz swoj stref
komfortu:
Na rysunku wida, e ilekro podejmujesz ryzyko, ilekro wykraczasz poza sfer, w ktrej
czujesz si wygodnie, tylekro stajesz si mocniejszy. Cae Twoje ycie zaczyna si rozszerza,
dostarczajc Ci nowych dowiadcze. Im si czujesz mocniejszy, tym jeste pewniejszy siebie i
coraz atwiej Ci poszerza stref komfortu, nawet jeli czujesz przy tym lk. Podejmujesz te
co-raz wiksze ryzyko. Powiedzmy, e na pocztku zapisae si na jeden kurs wieczorowy po
pitnastoletniej przerwie w nauce. Wreszcie postanawiasz zrobi magisterium. Poszerzasz si...
otwierasz... roniesz... ale zawsze w swoim tempie. Dopki po-dejmujesz ryzyko, choby
najmniejsze, dopty posuwasz si w prawo na kontinuum cierpienia-siy.
Codziennie przed pjciem spa zaplanuj sobie, jakie ryzyko podejmiesz jutro. Zamknij oczy i
przewicz to sobie na niby. Po-staraj si jak najwyraniej to sobie wyobrazi. A za dnia zwr
uwag na to, w ktrych momentach si wahasz i zacznij w opar-ciu o te obserwacje planowa
przysze ryzyko. Jeli uda Ci si przezwyciy wahanie, kiedy tylko je zauwaysz, to wspaniale.
Pamitaj, e im bardziej bdziesz poszerza stref komfortu, tym bdziesz silniejszy.
UWAGA: Kiedy mwi o ryzyku, nie mam na myli zachowa fizycznie niebezpiecznych,
takich jak szybka jazda samochodem czy branie narkoty-kw. Ani o takim ryzyku, ktre narusza
prawa drugiego czowieka, na przykad poderwanie cudzego ma czy, dajmy na to, napad na
bank. Nie tylko naraziby si na utrat popularnoci, mier lub wizienie, ale przesunoby si
na lew stron kontinuum cierpienia-siy. Tego typu zachowania wcale nie uczyni Ci
silniejszym, poniewa s niemoralne i wyprane z mioci - do siebie i innych. A bez tych
skadnikw nie podwyszysz poczucia wasnej wartoci. I o wiele gorzej bdziesz radzi sobie ze
strachem.
A zatem, ryzykuj kadego dnia, ale wybieraj tylko takie ryzyko, ktre pozwoli Ci rozwija
poczucie wasnej wartoci. Takie, ktre poprawia zdolno radzenia sobie z lkiem.
POSZERZAJ SWOJ STREF KOMFORTU! POSZERZAJ! POSZERZAJ!
Czy czujesz to czy nie, ju jeste o wiele silniejszy. Wszyscy jeste-my. Kiedy mwi o
przechodzeniu z pozycji cierpienia do pozy-cji siy, nie mam na myli czerpania siy z zewntrz.
Masz w sobie ogromny generator energii, ktry tylko czeka, by zrobi z niego uytek. Cakiem
wystarczajcy, by uoy sobie ycie tak, by czer-pa z niego rado i zadowolenie. Chodzi o to,
by dotrze do ener-gii, ktra w Tobie jest, cho nie zdajesz sobie z tego sprawy Opisane w
ksice wiczenia maj Ci doprowadzi do tego wielkiego rda mocy. O tym, czy jeste
gotw zaakceptowa to wszystko, co kryjesz w sobie, zawiadczy Twoja ch do wicze. Jeli
nie jeste jeszcze gotw, nie miej do siebie o to pretensji. Po-dejmij po prostu solenne
postanowienie, e bdziesz stale zmie-rza do celu. Czytaj t ksik oraz inne poradniki tego
typu, do-pki nie pozbdziesz si negatywnych przekona, pograjcych Ci w poczuciu
bezsilnoci. Wikszoci z nas stare nawyki nie pozwalaj przezwyciy saboci. Zastpienie
starych przekona nowymi i zdrowszymi wymaga cigych wicze.
Tak zostae zaprogramowany przez natur, by robi uytek z osobistej mocy. Kiedy tego nie
robisz, ogarnia Ci bezradno, bezwad i przygnbienie - widomy znak, e co nie funkcjonuje
prawidowo. Jak kady czowiek, zasugujesz na wspaniae i eks-cytujce ycie. A tylko wtedy
poczujesz si wspaniale, kiedy na-wiesz kontakt ze swoim silnym Ja.
Rozdzia 4.
Wszystko jest w Twoich rkach... czy tego chcesz czy nie
To Ty jeste Panem swego ycia
Kim jeste? Ofiar, czy kim, kto bierze za swoje ycie odpo-wiedzialno? Wielu z nas myli,
e bierze odpowiedzialno za swoje ycie, cho tak naprawd tego nie robi. Mentalno
ofia-ry jest sabo uchwytna i przybiera wiele form. Kiedy zrozumiesz przedstawione w tym
rozdziale tezy, lepiej pojmiesz mechanizmy radzenia sobie z lkiem.
Idea, e naley bra odpowiedzialno za swoje ycie, nie jest Ci zapewne obca. Wpajano Ci od
lat: BD ODPOWIEDZIAL-NY ZA SWOJE YCIE.
Jednak jestem przekonana, e wikszo z nas nie rozumie, co to naprawd znaczy.
Wikszo z nas, ludzi niezalenych, interpretuje to tak: po-winnimy pracowa zawodowo,
zarabia na swoje utrzymanie i nie by na niczyim garnuszku. Moe tak, a moe nie (znam
wie-lu ludzi zalenych, ktrzy dobrze pojli sekret brania odpo-wiedzialnoci za swoje ycie),
ale w gruncie rzeczy sedno spra-wy ley gdzie indziej. Jest to problem znacznie bardziej zoony
i mniej oczywisty, ni mylisz. Rozwamy kilka przykadw. Edward jest niezwykle bogaty.
Zajmuje bardzo wysokie sta-nowisko subowe. A mimo to, stale si czego boi. Kiedy
na-pomknam delikatnie, e moe powinien si zgosi do spe-cjalisty, odpowiedzia, e
wszystko byoby w porzdku, gdyby tylko inni zechcieli si zmieni. Gdyby tylko ona go
bardziej kochaa, syn-jedynak przesta pa, nic by mu nie byo. Niby dlaczego miaby szuka
pomocy, przecie to wszystko przez nich. Czy Edward bierze odpowiedzialno za swoje ycie?
Zdecydowanie nie!
Mara, obiektywnie rzecz biorc, osigna szczyt. Ma wspania- prac, liczne mieszkanie,
wielu przyjaci i kochankw. Tym-czasem ona bez przerwy wywleka eks-mowi jego grzechy:
za-truwa jej ycie, zawsze by dla niej niesprawiedliwy, nigdy nie paci alimentw. A jakby tego
byo mao, syn si od niej odwraca i mwi, e jest egoistk... i tak dalej... i dalej... i dalej. Czy
Mara bierze odpowiedzialno za swoje ycie? Zdecydowanie nie! Znam wielu ludzi samotnych
lub rozwiedzionych, ktrzy wci narzekaj na eks-mw i eks-ony, szefw, swoj samotno,
beznadziejne ycie w pojedynk i tak dalej. Znam wielu ludzi onatych i zamnych, ktrzy stale
si skar, a to na dzieci, a to na brak pienidzy, brak kontaktu z on czy mem i tym
po-dobne. Czy ktokolwiek z nich bierze odpowiedzialno za swoje ycie? Nikt!
Kady odgrywa na swj sposb ofiar. Kady scedowa odpo-wiedzialno na co lub kogo
innego. Pamitaj, e kiedy zrze-kasz si odpowiedzialnoci, zbliasz si coraz bardziej do
lewe-go kraca kontinuum cierpienia-siy i w konsekwencji przestajesz sobie radzi z lkiem.
Mwic janiej, jeeli nienawidzisz swojej pracy, jeste osob samotn, a chciaby by onaty
(zamna), jeste w zwizku, ktry Ci nie odpowiada, a chciaby (chciaaby) si od niego
uwolni, Twoja crka przyprawia Ci o przedwczesn siwizn i nic Ci si nie ukada - te
odgrywasz ofiar. Nic dziwnego, e si boisz - ofiary z natury rzeczy s bezsilne!
PRAWD MWIC, SPRAWUJESZ KONTROL - CAKOWI-
T KONTROL. Ale z takiego czy innego powodu, wiadomie lub niewiadomie, postanowie
nie rzuca znienawidzonej pracy, y w pojedynk, pozosta w destrukcyjnym zwizku,
pozwoli, by crka Ci doprowadzaa do szau. Postanowie sabotowa wszystko, co w Twoim
yciu dobre. Wiem, e trudno Ci si po-godzi z myl, e to Ty sam zatruwasz sobie ycie.
Bardzo nie-przyjemnie jest uzmysowi sobie, e jest si swoim najwikszym wrogiem. Ale z
drugiej strony, ta wiadomo to dla Ciebie wielkie do-brodziejstwo. Skoro ju wiesz, e moesz
sam siebie wpdzi w roz-pacz, to logiczne jest, e moesz sprawi, by ycie byo radosne.
Pojcie brania odpowiedzialnoci za swoje ycie wymyka si definicji, pozwl zatem, e
wytumacz, co trzeba zrobi, by y bardziej z pozycji siy ni cierpienia. Zauwa, e nie
prosz, by uwierzy, e jeste odpowiedzialny za wszystkie dowiadczenia yciowe, czyli za
wszystko, co Ci w yciu spotyka (nawet jeli s tacy, ktrzy upieraliby si, e to prawda).
Prosz tylko, by uwie-rzy, e jeste sprawc wszystkich Twoich dowiadcze ycio-wych w
sensie reakcji na to, co Ci spotyka. Opowiem o tym wi-cej w rozdziale nastpnym i w rozdziale
9.
Czytajc siedem przytoczonych poniej definicji pojcia bra od-powiedzialno, miej na
uwadze, e ilekro zrzekasz si odpowie-dzialnoci, stawiasz siebie w pozycji cierpienia i tym
samym pogar-szasz swoj zdolno radzenia sobie z lkiem.
1. Bra odpowiedzialno, to nikogo nie obwinia za to, kim jeste, co robisz, co masz i co czu
jesz. Nigdy? - powiadasz. Ale tym razem to naprawd jego (jej, szefa, syna, gospodarki,
mamy, taty, przyjaci-ki) wina! Jak Boga kocham! (Jeli kogo czy co pominam, dopisz
do listy.) Dopki w peni nie zrozumiesz, e tylko Ty i nikt inny, jeste autorem tego, co si
dzieje w Twojej gowie, nigdy nie bdziesz panem swego ycia. Oto kilka scenariuszy, ktre
usyszaam na swo-ich zajciach, i pyta, ktre przedstawione tu osoby musiay sobie zada,
zanim mogy si przesun w kierunku pozycji siy.

Madeline
To naprawd wina mojego ma, e od dwudziestu piciu lat moje ycie jest takie pode!
Dlaczego zdecydowaa si z nim zosta? Dlaczego nie pami-tasz o wszystkich miych
rzeczach, ktre dla Ciebie zrobi? Dla-czego jeste tak przesiknita zoci, e on nie moe si z
Tob porozumie?
Dawid
To naprawd wina mojego syna, e osiwiaem ze zmartwienia. Nie wierzysz, e sam
wybierze waciw drog? Dlaczego za-wsze go ratujesz? Dlaczego uczynie z niego
kontynuacj swych de tak dalece, e stawiasz mu zbyt wysokie wymagania? Dla-czego nie
pozwalasz mu po prostu by sob?
Tony
To naprawd wina sytuacji na rynku pracy, e nie mog rzuci tej ohydnej roboty.
Nie widzisz, e innym udaje si znale prac mimo kiepskiej sytuacji w gospodarce? Dlaczego
nie starasz si czerpa wicej zadowolenia z obecnej pracy? Dlaczego nawet nie prbujesz
szu-ka innego zajcia? Dlaczego w swojej obecnej pracy nie wyma-gasz wicej od innych
zamiast cigle narzeka, e nic nie jest zro-bione tak jak by powinno? Dlaczego nie zaley Ci na
tym, by dawa z siebie wszystko?
Alice
To naprawd wina moich dzieci, e nie rozwijam si zawodowo. Dlaczego nie widzisz, e
inne kobiety rozwijaj si zawodowo, a ich dzieciom nie dzieje si z tego powodu krzywda?
Dlaczego nie skorzystaa z propozycji ma, ktry obieca, e chtnie po-moe przy dzieciach,
aby moga wrci do pracy? Dlaczego nic nie zrobia, by zdoby kwalifikacje potrzebne do
wykonywania wymarzonej pracy?
Lindy
To nie moja wina, e mam depresj. Dlaczego wanie ja mu-siaam zachorowa na raka?
Dlaczego zawsze tak niezdrowo si odywiaa? Dlaczego sta-le zera ci zo i_ uraza?
Dlaczego jeste cigle taka napita? Dlaczego tyle palisz? Dlaczego nie widzisz, e s tacy,
ktrzy swoj przygod z rakiem obrcili w pozytywne dowiadczenie? Jeli identyfikujesz si z
ktr z tych historii i jest Ci z tego powodu przykro, to bardzo dobrze. To znaczy po prostu, e
tra-fie na sfer swojego ycia, nad ktr musisz popracowa. Ile-kro przerzucasz win za to,
co Ciebie w yciu spotyka na czyn-niki zewntrzne, wyrzekasz si mocy i wpdzasz w
cierpienie, bezwad i przygnbienie.
2. Bra odpowiedzialno, to nie znaczy obwinia siebie. Wiem, e wydaje Ci si to sprzeczne z
punktem 1, ale tak nie jest. Wszyst-ko, co Ci pozbawia mocy lub przyjemnoci czyni z
Ciebie ofia-r. Nie rb z siebie ofiary!
Niektrym sprawia to jeszcze wiksz trudno ni powstrzy-manie si od obwiniania innych.
Kiedy ju do Ciebie dotaro, e Ty sam jeste sprawc swoich nieszcz, pojawia si
skonno do karania i deprecjonowania siebie. I znw partacz swoje ycie. Jestem do
niczego. Czy ja si nigdy niczego nie naucz? Obwinianie siebie to kolejny przejaw
zrzekania si odpowie-dzialnoci za swoje ycie. Zawsze robie co moge, na miar swych
wczesnych moliwoci. Teraz uczysz si inaczej myle, wic moesz spojrze inaczej na
ycie i wiele w swoim zachowa-niu zmieni. Nie musisz si denerwowa z powodu
minionego, obecnego ani przyszego zachowania. Wszystko skada si na pro-ces uczenia -
proces przechodzenia z pozycji cierpienia do pozy-cji siy. A to wymaga czasu. Musisz by
cierpliwy i wyrozumiay dla siebie. Nigdy siebie nie deprecjonuj, bo nie ma takiej potrze-by
Nie jeste niczemu winien. Tak,~to Ty doprowadzasz siebie do rozpaczy, ale to nie powd,
by si obwinia. Kroczysz drog wiodc ku samorealizacji, a jest to proces dugi i mudny,
pro-ces prb i bdw.
3. Bra odpowiedzialno, to wiedzie gdzie i kiedy ZRZEKASZ SI odpowiedzialnoci, by
stopniowo mg to zmieni. Dopiero po wie-lu latach zdaam sobie spraw, e najczciej
odgrywam rol ofiary w kontaktach z mczyznami. Ile wieczorw przegada-am z
przyjacikami, skarc si, e moi mczyni doprowa-dzaj mnie do rozpaczy.
Te palanty (bo tak ich pogardliwie nazywaam), zawsze co takiego zrobi, eby mnie
unieszczliwi. Ten si zawsze sp-nia, ten ma wa w kieszeni, ten za mao zarabia, ten za
czsto grywa w golfa, ten nie chce si rozwie i tak dalej. Podsycaam w sobie zo i uraz
do nich. Godzinami wisiaam przy telefo-nie, wykrzykujc do suchawki: Wyobra sobie, e
on mia czel-no.... Oczywicie moje wierne przyjaciki sekundoway mi w moich
dramatach, a ja w ich. Tworzyymy Towarzystwo Wza-jemnego Biadolenia. Nigdy nam si
nasze wzajemne opowieci nie przykrzyy. I nic dziwnego: pawiymy si w mczestwie i
karmiymy nim nawzajem. I zawsze miaymy racj! Nagrod byo to, e nie musiaymy
same dba o swoje szczcie - mogy-my spokojnie oskara naszych mczyzn o to, e go
nam nie zapewnili.
Wtedy byam przekonana, e bior odpowiedzialno za swoje ycie. Wspaniale mi si
powodzio, miaam wietne mieszkanie, byam cakowicie niezalena. Ale to nieprawda, e
braam od-powiedzialno za swoje ycie. Nadal oczekiwaam od swoich mczyzn, e mnie
uszczliwi. A w kocu zrozumiaam, e tylko jedna osoba na wiecie moe mnie
uszczliwi i t osob jestem JA! Paradoksalnie, dopiero kiedy sobie to uwiadomiam,
zaczam mie wspaniae, pene ciepa relacje z mczyznami. Teraz ju wiem, e kiedy
czuj do swojego ma zo, powin-nam sobie po prostu zada pytanie: Co mogabym robi
sama, ale nie robi, oczekujc, e zrobi to za mnie mj m? (Przeczy-taj to jeszcze raz!)
Dzisiaj bez trudu udaje mi si szybko zidenty-fikowa problem. Czuje si niepewnie, nudz
si, brakuje mi pie-nidzy, oczekuj, e skoro sobie z czym nie radz, on sprawi, e
wszystko bdzie dobrze itp., itd. Kiedy ju wiem, co robi ze-go, mog to naprawi. A
kiedy bior si za naprawianie tego, co w moim yciu szwankuje, caa zo do innych pryska.
Moja cr-ka, Leslie, zauwaya ostatnio, e moje maestwo przeywa fantastyczny okres.
Tak - odpowiedziaam - to wrcz niesa-mowite, jaki Mark robi si idealny, kiedy przestaj
od niego ocze-kiwa, e upora si z moim yciem!
Nie chc przez to powiedzie, e nie masz prawa, by Twj part-ner zaspokaja Twoje
podstawowe potrzeby - potrzeb wsparcia w rozwoju, potrzeb opieki od czasu do czasu,
potrzeb pewno-ci, e si o Ciebie troszczy. Ale jeeli sama sobie w yciu nie ra-dzisz, to
choby nie wiem jak Twj m si o Ciebie troszczy i si Tob opiekowa, zawsze Ci bdzie
mao. Bdziesz jak studnia bez dna. Choby Twj mczyzna stan na gowie, jak robili to
nie-ktrzy moi mczyni, zawsze bdziesz czua niedosyt. Dodam tylko, e jeli Twj
partner nie zaspokaja Twoich pod-stawowych potrzeb opieki i mioci, dobrze zrobisz
opuszcza-jc go. Ale najpierw zadaj sobie pytanie: Czy rzeczywicie on (ona) jest taki
okropny (okropna), czy moe to ja nie bior od-powiedzialnoci za swoje ycie? Jeli
dojdziesz do wniosku, e nie masz zamiaru duej y u boku tego czowieka, tym sa-mym
bierzesz na siebie odpowiedzialno za znalezienie odpo-wiedniego partnera.
Sygnaem, e naprawd bierzesz za siebie odpowiedzialno bdzie to, e wcale lub prawie
wcale nie czujesz do tego czowie-ka zoci. Zdajesz sobie spraw, e kiedy postanowie
(posta-nowia) z ni (nim) by, a teraz zdecydowae (zdecydowaa) si odej. Nikt nie jest
winny. Ona (on) robi co moe na swoim obecnym etapie rozwoju. Jeli si gniewasz, znaczy
to, e nie przej-mujesz na siebie odpowiedzialnoci.
Bliskie kontakty z innymi to tylko jedna z dziedzin, w ktrej mona si zrzec
odpowiedzialnoci. Przyjrzyj si take i innym sferom Twojego ycia i sprawd, czy i tam nie
postpujesz po-dobnie. Zwr uwag na nastpujce sygnay:
zo zniecierpliwienie
irytacja brak radoci
obwinianie innych zmczenie
cierpienie oniemielenie
zemsta denie do kontroli
rozkojarzenie nad innymi
ualanie si nad sob obsesje
zawi uzalenienia
bezradno krytykanctwo
wieczny stan zawieszenia rozczarowanie
zazdro
Nie jest to lista kompletna, ale wiadomo o co chodzi. Ilekro poczujesz ktr z tych emocji,
sprawd, czego sam w yciu nie robisz, skoro masz takie ostrzegawcze objawy. Zdziwisz si, jak
atwo Ci bdzie zlokalizowa obszar, w ktrym zrzekasz si od-powiedzialnoci.
4. Bra odpowiedzialno, to okiezna wewntrzn Trajkotk. Czyli ten may wewntrzny
gosik, ktry stara si doprowadzi Ci do obdu - czasami skutecznie! Gow dam, e
niektrzy z Was nawet nie wiedz o jej istnieniu (ja sama przeyam szok, kiedy si o niej
dowiedziaam), ale wierz mi, e to ona dziery klucze do wszystkich Twoich lkw. To ona
zwiastuje zgub, niedosta-tek i klsk. Tak bardzo si-przyzwyczaie do jej obecnoci, e
nawet nie zwracasz na ni uwagi. Jeli nie uwiadomie sobie jeszcze obecnoci Twojej
Trajkotki, posuchaj, co ona do Ciebie mwi, a mwi mniej wicej tak:
Jeli do niego zadzwoni, moe pomyle, e si narzucam, ale jeli nie zadzwoni, to moe
pomyle, e si nim nie interesu-j. Ale jeli zadzwoni, a wczy si automatyczna
sekretarka, bd zachodzi w gow, gdzie te on si podziewa i zepsuj sobie cay wieczr,
bo bd myle, e spotyka si z inn kobie-t, no ale jeli nie zadzwoni, to i tak bd si tym
zadrcza. Moe nie powinnam dzisiaj wieczorem wychodzi z domu. Co bdzie, jeeli on
zadzwoni i mnie nie zastanie? Pomyli, e umwiam si z kim innym i e mi na nim nie
zaley. Gdy-bym natomiast ja do niego zadzwonia, dowie si, e napraw-d jestem nim
zainteresowana, a wtedy pewnie zacznie si na mnie boczy. Zastanawiam si, dlaczego nie
dzwoni? Moe po-traktowaam go zbyt ozible, kiedy dzisiaj wpadam na niego w stowce?
Moe powinnam mu bya okaza wicej ciepa? Szkoda, e nie miaam na sobie czego
bardziej wystrzaowe-go. To co mam na sobie za bardzo mnie pogrubia. I makija si
rozmaza. Potraktowa mnie do ozible. Moe dlatego, e si dowiedzia, e przedwczoraj
spotkaam si z Allenem? Ale niech sobie nie myli, e bd siedziaa codziennie i czekaa na
jego telefon. Co to, to nie! jak go spotkam, zapytam si, dlaczego nie dzwoni. Mielimy pj
w tym tygodniu do kina, a on nie raczy o tym nawet pamita. Wygarn mu bez ogrdek, e
nie ma za grosz przyzwoitoci. Nie bd go ocenia, ale na pewno dam mu do zrozumienia, co
o nim myl...
Albo tak:
Jestem wcieka na szefa, e nie zaprosi mnie na dzisiejsze zebranie. Tak si dla niego staram,
a on tego nie docenia. Inni leni si caymi dniami, po czym dostaj zaproszenie na zebra-nie.
Moe i ja zaczn si obija. Zobaczymy, czy to mu si bar-dziej spodoba. Wcale si nie opaca
wypruwa sobie yy. Tyl-ko si czowiek naharuje, a nikt mu nawet dzikuj nie powie.
Opaca si krci innymi, wszyscy tak robi. Nikt ju nie doce-nia cikiej i uczciwej pracy.
Ja mu jeszcze poka. Rozejrz si za jak inn robot. Ale taka teraz posucha na rynku
pracy, e na pewno niczego nie znajd. ebym chocia miaa wysze studia, miaabym lepsz
szans. A tak, musz siedzie w tej zapchajdziu-rze - nikt przecie nie zatrudni kobiety po
czterdziestce. Wszystko opiera si na znajomociach. Gdyby moi rodzice byli bogaci,
po-znaabym ludzi, ktrzy maj dojcia. Czuj si wykorzystana. Nie mieci mi si w gowie,
e nie zaprosi mnie na zebranie. Co on sobie myli? Dlaczego mnie to zawsze musi spotka...
Nic dziwnego, e wielu z nas nie cierpi samotnoci i nie moe wysiedzie w pokoju bez
wczenia radia albo telewizora. Wszyst-ko, byle tylko nie dosta bzika! Ale uwierz mi, e ten
bzik, to konieczny etap rozwoju. Wszyscy w ktrym momencie padamy ofiar
wewntrznej Trajkotki.
Skoro ju wiesz o jej istnieniu, zwr uwag, e nie potrafisz jej wyczy - przynajmniej
jeszcze nie teraz. Ale mam dla Ciebie dobr wiadomo. Istniej skuteczne sposoby
uwolnienia si od tego typu negatywnych myli. Omwi je w dalszych rozdzia-ach. Na razie
zwr tylko uwag, e Twoja Trajkotka wpdza Ci w rol ofiary i obiecaj sobie solennie, e
zastpisz j gosem mioci. Nie musisz dotrzymywa towarzystwa swoim wrogom, nawet
jeli siedz w Tobie. A przy okazji - kiedy ju pozbdziesz si negatywnych myli, ktre
przynosi Ci Twoja Trajkotka, zar-czam, e bardzo polubisz chwile samotnoci.
5. Bra odpowiedzialno, to uwiadomi sobie, jakie odnosisz korzy-ci tkwic w miejscu
zamiast si posuwa do przodu. Fakt, e takie korzyci istniej, wyjania dlaczego decydujesz
si przeciga nieznon sytuacj w nieskoczono. Kiedy to zrozumiesz, a-twiej pojmiesz,
dlaczego zachowujesz si tak, a nie inaczej. Oto kilka przykadw.

Jean
Jean nienawidzia swojej pracy i bardzo chciaa j zmieni. Czua si ofiar. Biedna Jean! Jej
wewntrzna Trajkotka stale z ni prowadzi-a gr pod tytuem Gdyby tylko. Gdyby tylko
atwiej byo o pra-c, nie byoby problemu. Gdyby tylko miaa lepsze kwalifikacje, miaaby
wiksz szans. Co tak naprawd trzymao Jean w dotych-czasowej pracy? Jakie czerpaa z tego
korzyci? Jean wyranie od-czuwaa pewien komfort z odgrywania roli ofiary. Nie musiaa si
naraa na ewentualn odmow, gdyby szukaa nowej pracy. Nie-nawidzia swojej obecnej
pracy, ale przynajmniej nie bya trudna. Wiedziaa, e sobie z ni poradzi; nie musiaa podawa
w wtpli-wo swoich kompetencji. Odbbniaa swoje i niczego wicej od niej nie oczekiwano.
Poza tym, bya raczej pewna, e jej nie wyrzuc. Kiedy Jean uwiadomia sobie, jakie czerpie
korzyci z obecnej sytuacji, moga ju dokona wyboru: pozosta w obecnym miej-scu pracy i
cierpie, pracowa dalej i polubi swoj prac lub znale bardziej satysfakcjonujce zajcie.
Jak w kocu podja decyzj? Uwiadomiwszy sobie, jakie czer-pie korzyci z aktualnej sytuacji
i z ich prawdziwego charakteru, bez trudu z nich zrezygnowaa i poszukaa innej pracy. Dopki
od-grywaa rol ofiary, nic nie moga zrobi. Ale kiedy uwiadomia sobie, e trzyma si
kurczowo dotychczasowej pracy ze wzgldu na korzyci z niej pynce, a nie ze wzgldu na
rne gdyby tylko, atwiej jej byo ruszy z miejsca.
Kevin
Kevin od piciu lat y z on w separacji. Pozna inn kobiet i chcia si z ni oeni, ale nie
mg si zdoby, by powiedzie onie i dzieciom, e chce rozwodu. Kiedy nowa towarzyszka
y-cia zagrozia, e od niego odejdzie, zgosi si do psychologa. Jego Trajkotka wbijaa mu do
gowy nastpujcy tekst ofiary: ona si zabije, dzieci do koca ycia si do mnie nie odezw,
a rodzice si mnie wyrzekn. Biedny Kevin! Na=poziomie wiadomoci by o tym szczerze
przekonany i paraliowao go poczucie winy. Przy pomocy terapeuty szybko zrozumia, e
prawdziwym problemem jest lk przed odciciem ppowiny. Nie kocha ju ony, niemniej
jednak podwiadomie stanowia dla niego psy-chologiczn ostoj - miejsce, do ktrego zawsze
mona wrci - i ba si definitywnie przerwa lin, ktra go z tym miejscem czya. Taka bya
jego nagroda za tkwienie w miejscu. Kiedy Kevin zrozumia, e to co go powstrzymuje, to jego
wa-sny, irracjonalny lk, natychmiast wszcz postpowanie rozwo-dowe. Oczywicie ona si
nie zabia, dzieci nadal si do niego odzyway, a rodzice si go nie wyrzekli. Dziwili si tylko, e
tak dugo z tym zwleka! Gdy Kevin zrozumia, e tkwi w nieuda-nym maestwie z powodu
korzyci z tego pyncych, zniko poczucie winy i wreszcie mg przej do dziaania.
Tanya
Tanya bya wiecznie chora, co bardzo jej w yciu przeszkadza-o. Bya wicie przekonana, e
jest biedactwem obdarzonym przez natur chorowitym ciaem. Wikszej ofiary wiat nie
wi-dzia! Podczas jednego z moich warsztatw, poprosiam grup o sporzdzenie listy
wszystkich korzyci pyncych z tkwienia w nieznonej sytuacji. Tanya adnych korzyci z
choroby nie bya w stanie dostrzec... dopki grupa jej w tym nie wyrczya. Dziki chorobie -
wyjania grupa - skupia na sobie uwag i nie musi wystawia si na adne ryzyko. Pocztkowo
temu zaprze-czya, ale w kocu przyznaa, e w tym co mwi jest ziarnko prawdy.
Tanya nigdy nie rozpatrywaa swojej chorowitoci w kategoriach manipulacji, mimo e jej
niewiadomo dokadnie wiedziaa, co robi. Kiedy Tanya bya dzieckiem, zwracano na ni
uwag, tylko kiedy bya chora. Gdy uwiadomia sobie korzyci z choroby ob-rcia swoje ycie
o sto osiemdziesit stopni. Zrozumiawszy, praw-dopodobnie e to ona sama wpdza si w
chorob, wprowa-dzia w swoje ycie wiele zmian. Najpierw opracowaa nowy sposb
odywiania i zapisaa si do klubu promocji zdrowia. Ko-lejny wany - moe nawet waniejszy -
krok, jaki podja, to zwr-cenie si do najbliszych z prob, by j nagradzali tylko wtedy,
kiedy jest zdrowa i ignorowali, kiedy jest chora. Po kilku prbach rodzina przystaa na to. Tanya
zacza wyznacza sobie zadania i zmusza si do ich wykonania nawet w czasie choroby
Wykonaa wiele zawartych w tej ksice wicze - korzystaa z afirmacji i tam
magnetofonowych.
Zrozumiawszy w peni, jakie korzyci odnosi z choroby, Tanya uzyskaa swobod wyboru
midzy nastpujcymi alternatywa-mi: Chorowa do koca ycia i w ten sposb skupia na sobie
uwag, czy poszuka bardziej satysfakcjonujcych sposobw kontaktowania si z ludmi i
realizowania swoich celw ycio-wych? Pozosta wiecznym obserwatorem czy zaangaowa si
w ycie bardziej czynnie? Tanya wybraa to drugie... i przestaa chorowa.
Z tych przykadw dobrze wida, jak silny wpyw na Twoje ycie mog mie ukryte korzyci.
Nietrudno je rozszyfrowa, kiedy zdasz sobie spraw z ich istnienia. Wystarczy usi i z
owkiem w rku je spisa. Czasami tylko Ty ich nie dostrzegasz, innym natomiast rzucaj si w
oczy od razu. Jeli sam ich nie dostrzegasz, popro koleg czy koleank o pomoc. Zdziwisz si,
e Twoi koledzy lepiej znaj Twoje motywy ni Ty sam.
6. Bra odpowiedzialno, to zastanowi si czego chcesz od ycia i konsekwentnie to
realizowa. Wytycz sobie cele - a nastpnie id i staraj si do nich zblia.
Zastanw si, w jakim chciaby y otoczeniu... i go sobie wykreuj. Czy tak wiele kosztuje
stworzenie spokojnego, penego mioci domu?
Rozejrzyj si dokoa i sprawd, kogo chciaby wczy do gro-na swoich przyjaci... po
czym chwy za telefon i umw si na spotkanie. Nie sied i nie czekaj, a oni do Ciebie
zadzwoni. Przyjrzyj si sobie. Ustal, co musisz zrobi, by zdrowiej wygl-da i zdrowiej si
czu... i zrb to.
Wikszo z nas nie jest kowalem swego losu. Przyjmujemy, co nam los przyniesie... i
jestemy wiecznie niezadowoleni. Wielu z nas przez cae ycie na co czeka - na idealnego
ma (on), idealn prac, idealnych przyjaci. Nie czekaj, a kto Ci co podaruje. Sam
moesz stworzy wszystko, czego zapragniesz. Wystarczy si do tego przyoy, sprecyzowa
cele i dziaa - reszta to kwestia czasu.
7. Bra odpowiedzialno, to uwiadomi sobie, e w kadej sytuacji masz wiele moliwoci
wyboru.
Jedna z moich kursantek uja to tak: Od momentu, kiedy za-dzwoni budzik do momentu
wyjcia z domu mam dla siebie p-torej godziny i tylko ode mnie zaley, jak rozpoczn
dzie. Ode mnie zaley, czy podnios rolety i wpuszcz do pokoju wiato, czy bd si
krzta po ciemku. Czy bd leaa w ku mylc:
Nie chce mi si wstawa i i do pracy. Nie przygotowaam na dzisiaj raportu, czy te
pole sobie jeszcze troch, mylc pozy-tywnie i oczekujc radonie nadchodzcego dnia.
Ode mnie zale-y, czy wcz jak muzyk i zaczn taczy czy bd sucha wiadomoci,
ktre le mnie nastrajaj i wsuchiwa si w szkodli-w paplanin mojej wewntrznej
Trajkotki... Ode mnie zaley, czy bd si martwi swoim brakiem kondycji czy te powiem
sobie, e jestem wanie w trakcie doprowadzania swojego ciaa do sta-nu sprawnoci. Tylko
ode mnie zaley, jak minie dzie! Najwaniejsze, by codziennie pamitaa, e o tym, jak si
czu-jesz w danym momencie, decydujesz Ty. Ilekro napotkasz w yciu jak trudno,
wsuchaj si w siebie i powiedz sobie: Do-bra, wybieraj. Co wolisz, zadrcza si czy by
zadowolona? Kreowa wizje niedostatku czy obfitoci? Mie al do siebie, e zocisz si na
ma, czy zwrci uwag na to, co Ci wtedy do-skwiera i porozmawia z nim o tym? Wybr z
ca pewnoci naley do Ciebie. Wybierz to, co najbardziej stymuluje i rozwija.
A oto jeszcze kilka innych alternatyw do wyboru:
Twoja przyjacika postanowia nie jecha na wsplnie zapla-nowan wycieczk. Jeste na ni
wcieka... ALBO... Rozumiesz, e ma swoje powody i szukasz innej towarzyszki podry
bd jedziesz sama i doskonale si bawisz!
Masz ma alkoholika. Do koca ycia prbujesz go zmieni lub stale masz do niego
pretensj... ALBO.., uczszczasz na spo-tkania Al-Anon i dowiadujesz si, jak zmieni siebie.
Zachorowae na gryp i nie moge przyj na zaplanowane spo-tkanie. Jeste pewien, e to
dla Ciebie oznacza koniec kariery .. ALBO... wiesz, e masz wiele innych sposobw
zrobienia kariery. Jedziesz na urlop do sonecznej Kalifornii, a ta wita Ci struga-mi deszczu.
Do koca wakacji si dsasz... ALBO... wspaniale spdzasz wakacje, wynajdujc sobie inne
ciekawe zajcia. Nie masz ju chyba wtpliwoci, e wybr naley do Ciebie. Czy-taj dalej,
a dowiesz si, jak w kadej sytuacji mona si ustawi po zwyciskiej stronie. Ale pamitaj,
e celem nie jest usprawiedliwie-nie czyjego zego zachowania tylko pomoc w czerpaniu
wikszego zadowolenia z ycia. Nauka brania odpowiedzialnoci za to, jak przeyjesz swoje
ycie, to dugi proces, wymagajcy cigych wi-cze. Ja mam wieloletni praktyk, ale nadal
nad tym pracuj. Cho-dzi tylko o to, by zacz. Od razu poczujesz si lepiej. Oto sze
wicze, ktre pomog Ci poczu si silniej w kon-frontacji ze swoimi lkami:
1. Zrb list korzyci, jakie czerpiesz z faktu, i w ktrym ob-szarze ycia tkwisz w miejscu. Z
czym nie musisz si konfronto-wa? Czego nie musisz robi? Jakie masz z tego pocieszenie?
Ja-kiego obrazu siebie nie musisz si pozbywa? Kiedy uwiadomisz sobie, co robisz,
automatycznie zrezygnujesz z wielu odruchw w swoim zachowaniu. Zamiast by
sterowanym z zewntrz, sam zaczniesz sob sterowa.
2. Bd otwarty na wszystkie opcje rysujce si przed Tob w cigu dnia. Kiedy napotkasz jak
trudno, usid i zrb list moliwych sposobw odbioru tej sytuacji i reakcji na ni. Zamknij
oczy i wyobra sobie, e si z niej cieszysz..., e smucisz si z jej powodu..., e jeste
oburzony..., e Ci ona rozbawia..., e jest Ci ciko..., e jest Ci lekko... i tak dalej.
Zauwaysz, e jak za do-tkniciem czarodziejskiej rdki moesz zmienia punkt widze-nia,
i co za tym idzie, swoje odczucia.
Ilekro co Ci zdenerwuje, uwiadom sobie, jakie masz alter-natywy. Zrb z tego zabaw.
Nie miej do siebie pretensji o to, e si zdenerwowae. Zdenerwowanie to sygna, e musisz
zacz bra odpowiedzialno.
3. Zacznij zwraca uwag na to co mwisz, kiedy rozmawiasz z przyjacimi. Czy duo w tym
narzekania na innych, typu: Wy-obra sobie, e Jill znowu spnia si na kolacj! Strasznie
si pokcilimy - na rodku restauracji. Brzmi swojsko? No to sprawd, czy nie mgby tej
sytuacji odwrci i czego si z niej dowiedzie o sobie. Zauwayem, e kiedy Jill si
spnia, za-czynam traci cierpliwo. Ciekawe dlaczego? Chyba dlatego, e ona w ogle nie
szanuje mojego czasu. Ale z drugiej strony tro-ch mi si to podoba. Kiedy mam powd do
narzeka, czuj swoj przewag....
4. Zrb list dostpnych Ci sposobw zamiany dotychczaso-wych negatywnych dowiadcze w
dowiadczenia pozytywne. Jakie masz alternatywne sposoby reagowania na spnialstwo
Jill? Mgby przesta si z ni spotyka; przychodzi pniej wiedzc, e ona i tak si
spni; przynosi ze sob co cieka-wego do czytania. Jeli bezwzgldnie musisz si z ni
spoty-ka punktualnie, powiedz jej po prostu, e jeli jej o umwio-nej godzinie nie bdzie,
nie bdziesz na ni czeka. Nie ma powodu si gniewa.
Kluczem do sukcesu jest nie obwinia innych za wasne zde-nerwowanie. Nie chodzi o to, by
im przebacza, tylko o to, by nie dopuci do tego, by ich postpowanie wyprowadzao
Cie-bie z rwnowagi.
W kadej sytuacji moesz zmieni swj punkt widzenia na co najmniej trzydzieci rnych
sposobw. Uczy z tego zabaw - zabaw w zmian punktu widzenia. Dobierz sobie
towarzysza zabawy: obecno partnera sparingowego bardzo pomaga.
5. Zacznij si zastanawia nad pozytywami sytuacji, ktre do-tychczas oceniae negatywnie.
Powiedzmy, e nie pozbieraa si jeszcze po rozwodzie. Od tej chwili koncentruj si tylko na
pozy-tywach swojego maestwa i na korzyciach pyncych z rozwo-du - masz okazj
pozna nowych ludzi, dysponowa swoimi pie-nidzmi inaczej ni dotychczas, jeste wolny,
bardziej niezaleny.
6. A teraz zadanie najtrudniejsze! Sprawd, czy potrafisz przez jeden tydzie nikogo i niczego
nie krytykowa. Nie masz poj-cia, jakie to trudne. Zdziwisz si te, widzc, jak bardzo
nawy-ke do narzekania i krytykowania.
Nawiasem mwic, kiedy ju przestaniesz innych ponia, moe si okaza, e nie masz o
czym z nimi rozmawia. Gdera-nie to nawyk. Musisz go zastpi czym pozytywnym. A to
wy-maga czasu i pomysowoci, ale kiedy Ci si to uda, na pewno bdziesz szczliwszy i
bardziej radosny.
Siedem sposobw odzyskania siy
1. Unikaj zrzucania winy za swj negatywny stosunek do ycia na czynniki zewntrzne. Nikt
poza Tob nie jest odpowiedzialny za to co mylisz i jak si zachowujesz.
2. Unikaj obwiniania siebie za brak kontroli. Robisz co moesz i jeste na dobrej drodze do
odzyskania siy.
3. Uwiadom sobie, gdzie i kiedy odgrywasz rol ofiary. Bd uwany na sygnay informujce,
e zrzekasz si odpowiedzial-noci za to, kim jeste, co posiadasz, robisz i czujesz.
4. Zapoznaj si ze swoim najwikszym wrogiem - wewntrzn Trajkotk. Wykorzystaj podane w
tej ksice wiczenia, by zast-pi j yczliwym, wewntrznym przyjacielem.
5. Zastanw si, jakie czerpiesz korzyci ze stania w miejscu.
Paradoksalnie, kiedy tylko zdasz sobie z nich spraw, szybko si odblokujesz.
6. Ustal, czego chcesz od ycia i podejmij odpowiednie kroki, eby to osign. Nie czekaj, a
kto inny to za Ciebie zrobi. Mo-esz si nie doczeka.
7. Uwiadom sobie, ile w kadej sytuacji masz do wyboru spo-sobw dziaania i odczuwania.
Wybierz drog, ktra wiedzie do rozwoju i pozwala zawrze pokj ze sob i innymi.

Rozdzia 5.
Pollyanna znw na fali

Jestem silny i godny szacunku
Nie bd tak Pollyann! (Pollyanna to cudowna opowie o dziewczynce, ktra bawia si w
wyszukiwanie w przeciwno-ciach losu czego, z czego mona byoby si cieszy.
Pollyanna, Pollyanna dorasta - cykl powieci autors-twa Eleanor H. Porter, Nasza
Ksigarnia, Warszawa)) Zapewne wiele razy kto Ci tymi sowami sprowadza na ziemi, kiedy
prbowaa na co spojrze z pozytywnej strony Ja sama przez wiele lat nie miaam wtpliwoci,
e to le by Pollyann. Podwiadomie wbijano mi to do gowy. Ktrego wieczoru przy
kolacji, z uporem maniaka prbowa-am zmusi przyjacik, by dostrzega dobre strony czego,
co ona szczerze odegnywaa od czci i wiary. W kocu rzucia po-gardliwie: Zaczynasz mwi
jak Pollyanna. A c w tym ze-go? - palnam ku jej, i wasnemu, zdumieniu. C zego
wi-dzisz w tym, aby mie pozytywny stosunek do ycia, nawet jeli rzuca Ci kody pod nogi?
C zego w tym, e zwracasz wzrok w kierunku soca, zamiast dostrzega tylko ndz i
rozpacz? C zego w tym, e starasz si odnale dobre strony kadej sytu-acji? Nic! -
powiedziaam stanowczo. Nie rozumiem - doda-am, nie dowierzajc sama sobie - skd takie
opory przed tego typu myleniem. A przecie opr mamy! Jake trudno przeko-na ludzi do idei
pozytywnego mylenia. Ilekro podczas warszta-tw i zaj przedstawiam swoje pogldy na ten
temat, suchacze natychmiast ripostuj: Przecie to takie nierealistyczne!. A kie-dy ich pytam
dlaczego mylenie negatywne miaoby by bardziej realistyczne, nie potrafi odpowiedzie.
Ludzie automatycznie za-kadaj, e to co ze jest realistyczne, a to co dobre - nie. Przy bliszym
zastanowieniu si wida, e to kompletny absurd. Podobno ponad 90% naszych obaw nigdy si
nie spenia. Czyli nasze negatywne troski maj okoo 10% szansy, e si sprawdz. Jeli tak jest
rzeczywicie, to czy mylenie pozytywne nie jest bardziej realistyczne od mylenia
negatywnego? Pomyl, jak to jest w Twoim przypadku. Dam gow, e wikszo Twoich obaw
nigdy si nie sprawdza. Wic czy naprawd jeste takim realist, martwic si bez przerwy? Nie!
Zastanw si, a dojdziesz do wniosku, e nie chodzi o to, ktra z tych postaw jest bardziej
realistyczna, tylko o to po co si zadr-cza, kiedy mona by szczliwym? Jeeli zachowujc
si jak Polly-anna sprawisz, e wiat wok Ciebie i Ty sam bdziecie szcz-liwsi, to dlaczego
jeszcze si wahasz?
Rozwamy kilka przykadw obydwu postaw. Joan i Mary, dwie gospodynie domowe, miay po
czterdzieci par lat, kiedy nagle zostay wdowami. Joan natychmiast zacza rozdziera szaty.
Caymi latami wymuszaa na wszystkich wspczucie, a doszo do tego, e kady jej unika, co
tylko utwierdzio j w prze-konaniu, e kobieta samotna nie jest nigdzie zapraszana. Wbia sobie
do gowy, e ju nikt jej nigdy nie pokocha i oczywicie wszystko robia, eby to potwierdzi.
Renta po mu ledwo star-czaa na ycie, wic postanowia przykroi potrzeby do posiada-nych
rodkw, no bo przecie nikt nie zatrudni kobiety w jej wie-ku. Par razy zgosia si nawet na
rozmow kwalifikacyjn, ale zwaywszy jej brak zapau, adnej pracy oczywicie nie otrzy-maa.
Swoim negatywnym nastawieniem skazaa si na reali-styczne ycie w udrce.
Mary natomiast po mierci ma przybraa postaw Pollyanny.
Po krtkiej aobie, wzia si w gar i rozpocza nowe ycie. Bya jedn z tych osb, ktre
szczerze wierz, e nie ma tego zego, co by na dobre nie wyszo. Jej m take nie zostawi zbyt
wiele pienidzy, wic postanowia sama na siebie zarobi. Chocia nigdy wczeniej nie
pracowaa, wierzya, e co si dla niej znajdzie. Od dawna zajmowaa si nieodpatnie
szukaniem sponsorw i bardzo lubia to robi. Korzystajc ze swoich dotych-czasowych
dowiadcze, zgosia si na asystentk do wydziau zbierania funduszy przy niewielkiej
organizacji charytatywnej. Po dwch latach bya ju szefem wydziau. Przez cay ten czas czua,
e si rozwija jak nigdy przedtem. I cho za nic w wiecie nie yczyaby mowi mierci i nadal
za nim nieraz zatskni, ogromnie rozkwita.
W przeciwiestwie do przyjaci Joan, przyjaciele Mary nigdy jej nie pomijali w swoich planach.
Bo niby dlaczego? Tryskaa energi i zaraaa ich swym entuzjazmem. Sposb, w jaki wysza ze
swojej tragedii wszystkim dodawa skrzyde. Swoim pozytyw-nym nastawieniem wymocia
sobie bardzo realistycznie y-cie, pene radoci i zadowolenia.
Nic nie jest z natury realistyczne ani nierealistyczne. Wszystko zaley od podejcia do sytuacji.
Swoj rzeczywisto kreujemy sami. Co to ma wsplnego z lkiem? Wszystko! Przypomnij
sobie, e upora si z lkiem, to przej z pozycji cierpienia do pozycji siy. Cho obie kobiety
miay wiele obaw, Joan podchodzia do swo-ich lkw z pozycji cierpienia, a Mary z pozycji
siy. Lk Joan do-prowadzi j do stagnacji; lk Mary doprowadzi j do rozwoju. Joan nadal
martwi si, e ma za mao przyjaci, e umrze w sa-motnoci, e zabraknie jej pienidzy. Troski
wisz nad ni jak chmura gradowa. Doprawdy yje po lewej stronie wykresu cier-pienia-siy -
jest bezradna, przygnbiona, bezwadna. Obawy Mary, natomiast, doprowadziy do tego, e
zbiera dla swojej organizacji duo pienidzy, wietnie si spisaa podczas wywiadu
telewizyjnego, biuletyny informacyjne wychodz na czas, i moe si pochwali wieloma innymi
sukcesami. Jej lki maj zupenie inn jako ni lki Joan. Mary yje po prawej stronie wykresu
cierpienie-sia: jest pogodzona ze wiatem, ma napd i ch do dziaania. Nie ma co do tego
adnej wtpliwo-ci: naucz si myle pozytywnie, a coraz bardziej bdziesz od-zyskiwa siy.
Jack Canfield, prezes Self-Esteem Seminars, nauczy mnie cu-downego dowodu na wyszo
pozytywnego nastawienia nad nastawieniem negatywnym. Stosuj go podczas moich
warszta-tw. Zapraszam na rodek jedn z kobiet i prosz, by stana twarz do grupy.
Upewniwszy si, e ma zdrowe ramiona, pro-sz moj ochotniczk, by zacisna pici i
wycigna ramiona w bok. Staj naprzeciw niej, wycigam rk i prbuj jej rami zepchn w
d, proszc jednoczenie, by opieraa si co si. Jesz-cze nigdy nie udao mi si zepchn jej
ramienia w d za pierw-szym razem.
Prosz nastpnie o opuszczenie ramion, zamknicie oczu i po-wtrzenie dziesi razy
nastpujcego zdania: Jestem saba i nie-godna szacunku. Prosz moj ochotniczk, by
naprawd wczua si w te sowa. Kiedy powtrzy zdanie dziesi razy, prosz, by otworzya oczy
i ponownie wycigna ramiona, dokadnie tak samo jak poprzednio. Przypominam, by opieraa
si jak tylko moe. Natychmiast udaje mi si zepchn jej rami w d, jak gdyby caa sia z niej
usza.
Szkoda, e nie moesz zobaczy min moich ochotniczek, kiedy nie udaje im si oprze mojemu
naciskowi. Kilka osb prosio mnie o powtrzenie prby. Nie byam jeszcze gotowa! -
baga-j. Ale, jak amen w pacierzu, i za drugim razem dzieje si to samo - przy niewielkim
nacisku z mojej strony, rami opada w d. Stoj oniemiae.
Pewnego razu poprosiam jedn z ochotniczek, by jeszcze raz zamkna oczy i powtrzya
dziesi razy nastpujce zdanie pozytywne: Jestem silna i godna szacunku. I tym razem
prosi-am, by naprawd wczua si w te sowa. Po raz kolejny poprosi-am o wycignicie ramion
i stawienie oporu mojemu naciskowi. Ku jej zdumieniu (i wszystkich na sali) rami ani drgno.
Co wicej, opr by jeszcze silniejszy ni za pierwszym razem. Kiedy dalej naprzemiennie
prosz o nastawienie pozytywne i negatywne, wynik jest zawsze ten sam. Po zdaniu negatywnym
rami idzie w d, po pozytywnym nie udaje mi si go zepchn. Powtrzyam te eksperyment
nie wiedzc, jakie zdanie wypo-wiada ochotniczka. Wyszam z sali i grupa sama ustalia, czy ma
to by zdanie pozytywne czy negatywne. Nie byo adnej rni-cy. Sabe sowa to saba rka,
mocne sowa - mocna rka. Jest to spektakularny dowd na to, jaka sia kryje si w sowach,
ktre wypowiadamy. Sowa pozytywne powoduj, e jestemy silni fizycznie, sowa negatywne
nas fizycznie osabiaj. A najbardziej zdu-miewajce w tym wszystkim jest to, e niewane czy
tym sowom wierzymy czy nie. Wystarczy je wypowiedzie, a nasze wewntrzne Ja daje im
wiar. Jakby nie umiao odrni prawdy od faszu. Ja we-wntrznie dokonuje oceny Reaguje
jedynie na to, czym si je karmi. Kiedy docieraj do niego sowa Jestem saby, poucza ca
nasz resz-t: On chce by dzisiaj saby. Kiedy docieraj sowa Jestem silny, do ciaa pynie
instrukcja: On chce by dzisiaj silny. Jaki z tego pynie wniosek? PRZESTA SIEBIE
KARMI NE-GATYWNYMI MYLAMI. Negatywne myli okradaj nas z si... i powoduj,
e strach paraliuje jeszcze bardziej. Koncepcja pozytywnego mylenia nie jest nowa. Oprcz
Pol-lyanny, gosili j wiele lat temu Norman Vincent Peale, Napoleon Hill, Maxwell Maltz i inni.
Jeszcze dzisiaj mona kupi ich ksi-ki. Wic dlaczego ludzie nie myl bardziej pozytywnie?
Chyba nie wiedz, jakie w tym celu trzeba speni wymagania. Pozy-tywne mylenie wymaga
wielkiego zaangaowania i bardzo wielu wicze. A kiedy ju t umiejtno doskonale
opanujesz, bdziesz musia j koniecznie podtrzymywa. Nie znam nikogo, komu udaoby si
bez cigego wiczenia uczyni z pozytywnego my-lenia trway nawyk. Moe tacy gdzie s, ale
ja ich nie spotka-am. Z moich dowiadcze wynika, e bez wiczenia ta umiejt-no zanika.
Tego wikszo ludzi nie rozumie. Wiem, e to niesprawiedliwe, e kiedy tylko czowiek
przestaje myle pozytywnie, automatycznie wcza si mylenie negatyw-ne. Ale to jak z
wiczeniami fizycznymi. Kiedy ju nabierzesz kon-dycji fizycznej, nie moesz przesta wiczy,
bo minie szybko zwiotczej i zamiast pidziesiciu siadw z pozycji lecej, zro-bisz
maksimum dwadziecia. Musisz stale wiczy. Tak samo jest z umysem. Dopki codziennie
rozwizujesz pro-blemy, uczestniczysz w oywczych dyskusjach, czytasz, umys zachowuje
bystro. Natomiast po dwch tygodniach wakacji, wylegiwania si na play, mzg rozmika.
Dopiero po kilku dniach wraca do formy.
Niektre sfery naszej psychiki wymagaj cigych wzmocnie, a jedn z nich jest pozytywne
nastawienie psychiczne. Oto do-wd, e mam racj. Zapisaam si niedawno do znakomitej
gru-py zaoonej przez Diane i Paula von Welanetz. Grupa nosi na-zw The Inside Edge
[Wewntrzna krawd]. Skada si z ludzi, ktrzy w moim odczuciu odnieli sukces yciowy i s
pozytyw-nie nastawieni do wiata. Na kadym spotkaniu kto z grupy lub zaproszony go
wygasza inspirujcy wykad, ktry ma nas wszystkich domotywowa i doadowa energi. Bo
wszyscy wie-my, e nie tylko musimy myle pozytywnie, musimy rwnie otacza si
pozytywnymi ludmi.
Co ciekawe, do grupy naley kilku autorw bestsellerw w dzie-dzinie samopomocy. Ludzie ci
s dobrze obeznani z wikszoci dostpnych technik samopomocowych, a mimo to spotykaj si
co tydzie (0 6:15 rano!), by si wspiera wzajemnie. Kady z uczest-nikw wiczy codziennie
jaki rodzaj pozytywnego mylenia, bo wie, e jeli opuci cho jeden dzie, poczuje si nie w
sosie. Wikszo ludzi nie chce przyj do wiadomoci, e pozytyw-ne mylenie trzeba stale
wiczy - gdyby byo inaczej, wszyscy mylelibymy pozytywnie. Warto sobie przypomnie, e
efekt porannego prysznica, makijau, golenia te nie trwa wiecznie, a mimo to nie masz oporw
przed tym, eby codziennie si kpa, malowa, goli. Kada z tych czynnoci odwiea.
Podobnie jest z pozytywnym myleniem. Po kadym wiczeniu czujesz si wspaniale!
Wic siedzisz przede mn, jak kupka nieszczcia. Jak si w ogle zabra do odwrcenia
kierunku ndznych myli, ktre odzieraj Ci z si? Zacznij od tego samego, od czego by zacz,
gdyby Twoje ciao byo nie w formie. Przygotuj sobie program wicze - w tym przypadku
chodzi o wiczenie umysu. Aby to zrobi, musisz zacz dziaa.
Zanim Ci zaproponuj plan dziaania, radz Ci zaopatrzy si w sze pomocy, ktre pomog
uczyni Twj codzienny reim skuteczniejszym, a ju na pewno przyjemniejszym:
1. May przenony magnetofon kasetowy. Jeli nie masz ma-gnetofonu w samochodzie, moesz i
tam z niego korzysta.
2. Inspirujce tamy.
3. Inspirujce ksiki. Nie polecam ksiek z biblioteki, bo bdziesz chcia robi w nich notatki i
wraca do nich wielokrotnie. Bdziesz chcia je posi na wasno w kadym sensie.
Moja wasna bibliote-ka rozrasta si w takim tempie, e co jaki czas musz instalowa nowe
pki. Za to jak cudownie jest zawsze mie pod rk taki system wspar-cia! Ale czy to, co
proponujesz nie jest zbyt kosztowne? - zapytasz. Tak, troch kosztuje, ale trudno o lepsz
inwestycj. jeli nie masz pie-nidzy, zacznij powoli. Niektrzy moi koledzy wymieniaj si
tama-mi i ksikami, by obniy koszty Najwaniejsze, by ZACZ!
4. Fiszki.
5. Pozytywne cytaty. Wyszukuj takie, ktre Ci w jaki sposb poruszaj. Oto kilka moich
najskuteczniejszych znalezisk:
Statkom w porcie nic nie grozi, ale nie po to je zbudowano -
John Shedd
Aby wyj trzeba przej - Helen Keller
Nawet jeli nie dotarem do celu, nie przegraem... Jeli pr-bowaem dotrze, wygraem -
Autor nieznany.
Zwaywszy, jak bardzo wszystko jest niebezpieczne, nic tak naprawd mnie nie przeraa! -
Gertruda Stein.
A co powiesz na to:
Nie bj si ba... i zrb to!
Wpisz cytaty na oddzielnych kartonikach i je wszdzie poroz-wieszaj - na lustrach, nad biurkiem,
na drzwiach od lodwki, w samochodzie, w notesie i tak dalej. A moe wypiszesz cytat, kt-ry
szczeglnie do Ciebie przemawia na wielu fiszkach, by Ci si stale przypomina, gdzie by si
nie obrci? Jeli masz talent artystyczny, narysuj dekoracyjny plakat z cy-tatami i powie go na
cianie. Albo kup jeden z tych cudow-nych plakatw z inspirujcymi sentencjami i udekoruj
sobie nim pokj.
W miar posuwania si w yciu do przodu bdziesz czsto wymienia cytaty. Na rnych etapach
rne idee nabieraj wa-noci. Wic je zmieniaj. Bd twrczy; i traktuj to zadanie z hu-morem.
Bo, jak powiedzia humorysta, Jan Marshall: Nie ma cienia dowodu na to, e ycie jest czym
powanym! Dopro-wad t zabaw do absurdu, a koledzy zaczn si pyta, co si z Tob
dzieje. Niech to bdzie dla Ciebie wietna zabawa.
6. Afirmacje. Afirmacja to mowa wewntrzna najwyszego lotu.
Pamitasz, jaka sia pyna z mwienia do siebie w eksperymen-cie z podniesionym ramieniem?
Afirmacje to Twoje najpotniej-sze narzdzie, a zarazem najatwiejsze w uyciu i najtasze.
Czym waciwie jest afirmacja? Afirmacja to pozytywna wypo-wied stwierdzajca, e co si
ju dzieje. Nie jutro, nie w przyszo-ci, ale wanie teraz. Oto kilka przykadw:
Przeamuj stare schematy i ruszam w yciu do przodu.
Zawieram teraz idealny zwizek.
Znajduj idealn dla siebie prac.
Radz sobie ze wszystkimi swoimi lkami.
Nie mam czego si ba.
Urzeczywistniam wszystkie swoje pragnienia, atwo i bez wysiku.
Mj wiat peen jest obfitoci.
Czyni w tym momencie swoje ciao zdrowym i promiennym.
Napeniam swe ycie pokojem i radoci.
Odpram si psychicznie i odpuszczam sobie.
To tylko kilka propozycji na pocztek.
Formuujc afirmacje pamitaj, by:
Zawsze je formuowa w czasie teraniejszym.
le: Poradz sobie ze swoimi lkami.
Dobrze: Radz sobie ze swoimi lkami.
Zawsze je formuowa w formie pozytywnej, a nie negatywnej le: Ju siebie nie deprecjonuj.
Dobrze: Z kadym dniem jestem coraz pewniejszy siebie. Wybiera takie afirmacje, ktre w
danym momencie Ci pasuj, zalenie od sytuacji i nastroju. jak zrobi z tych pomocy uytek?
Wyjani to na przykadzie typowego dnia. Cay program dziaania mona podsumowa w trzech
sowach: PRZEGADAJ SWJ NEGATYWIZM. Jak zapew-ne wiesz, wcale nie jest to atwe.
Wewntrzna Trajkotka ma wrcz niesamowit odporno na pr-by wyrzucania jej. Bdzie si
opiera rkoma i nogami, byle tylko nie wypuci Ciebie spod swojej kurateli. Ale kiedy
wreszcie uda Ci si ten natrtny gosik okiezna, wygrae. Od tej chwili zaczniesz
automatycznie myle pozytywnie i bdziesz potrzebowa tylko kilku przypomnie dziennie, by
utrzyma dobry nastrj. Ale mu-sisz od samego pocztku ruszy pen par! Sprbujmy zatem
prze-ledzi, jak powinien wyglda Twj pierwszy dzie przegadywa-nia wewntrznej
Trajkotki.
Intensywny program
pozytywnego mylenia
dla pocztkujcych

1. Kiedy tylko si obudzisz, wcz magnetofon z przygotowa-n poprzedniego wieczoru
kaset. Wikszo nagra inspiruj-tych trwa od dwudziestu do trzydziestu minut. Zamknij
oczy i le-c w ku poddaj si dziaaniu uspokajajcych, penych mio-ci sw. Lepsze
to ni leenie i mylenie o tym, e nie chce Ci si wstawa i walczy z tymi wszystkimi
okropiestwami, ktre masz przez cay dzie do zrobienia.
2. Wstajc z ka zwr uwag na pozytywne cytaty, ktrymi si otoczye - na cianie,
stoliku nocnym, lustrze itd. Umiechnij si do siebie na myl o tym, ile si ludzie musz
natrudzi, by si wprowadzi w dobry nastrj.
3. Wcz jak uspokajajc muzyk.
4. Ubierajc si i suchajc muzyki, zacznij powtarza wybrane na ten dzie afirmacje.
Najlepiej to robi stojc przed lustrem. Po-wtarzaj jedn afirmacj czy wicej przez co
najmniej dziesi mi-nut. Nim zdysz si ubra, Twj negatywny gos wewntrzny bdzie
prbowa Ci zaguszy swoim trajkotaniem. Bd czujny, bo inaczej nawet go nie
zauwaysz. Kiedy tylko dostrzeesz go, zacznij swj pesymizm zastpowa afirmacjami.
Nie pozwl, by ten may gos Ciebie zakrzycza. Przegadaj Trajkotk! Daj Ci sowo, e
przy pewnej wprawie dojdziesz do stanu, gdy gos negatywny bdzie rzadkoci, a
pozytywny norm. Musisz tylko uwierzy, e z czasem uporczywe wiczenie przyniesie
owoce. UWAGA. Jeli masz zwyczaj wcza rano telewizor lub radio, by posucha
wiadomoci, to z pocztku wystrzegaj si tego. Poranne wiadomoci wrcz przytaczaj
swoim pesymizmem. Pozwl na razie, by jedynym gosem, ktry do Ciebie dociera
podczas porannej krztaniny by wybrany przez Ciebie gos po-zytywny. Jeli masz
zwyczaj czyta przy niadaniu gazet, uni-kaj opisw zbrodni na pierwszej stronie i skup
si na artykuach bardziej budujcych albo czytaj ktry ze swoich poradnikw
samopomocowych.
Podczas jednego z warsztatw powiconych pracy z lkiem, tytuem eksperymentu
poprosiam kursantw, by w ogle nie suchali wiadomoci i nie czytali gazet. Nie mogli
si nadziwi, jaki to miao na nich pozytywny wpyw. Zamiast rozmawia z kole-gami o
tym, jak okropnie jest na wiecie, zaczli si wymienia pozytywnymi ideami,
zaczerpnitymi z poradnikw samopomo-cowych i prowadzi ze sob oywione i
fascynujce rozmowy. Kiedy ju mylenie pozytywne wejdzie ci w nawyk, moesz
wrci do suchania wiadomoci i czytania gazety od deski do deski. Moe si okaza, e
nabrae bardziej konstruktywnego sto-sunku do mediw, dostrzegajc w zych
wiadomociach okazj do wzicia wikszej odpowiedzialnoci za siebie i swoje najblisze
otoczenie. Radz Ci jednak nie rozpoczyna i nie koczy dnia od wiadomoci. Przeznacz
na nie tak por, by mia czas na przega-danie negatywnych uczu, jakie w Tobie
wzbudziy.
5. Jeli codziennie si gimnastykujesz, to jest to waciwa pora, by wbija sobie do gowy
pozytywne mylenie. Twoje wiczenia bd bardziej skuteczne, jeeli towarzyszyy im
bd takie afir-macje, jak Czuj, jak przepywa przeze mnie energia czy Z ka-dym
dniem staj si coraz silniejszy.
6. niadanie skoczone i pora wyruszy do pracy. Jeli jedzisz wasnym samochodem, masz
szczcie. Jake czsto ludzie a-rzekaj, e tyle czasu marnuj za kierownic. Nie ja!
Zamieniam swj samochd w wityni wiedzy i nie mog si doczeka, kiedy do niego
wsid. Kiedy tylko wcz silnik, puszczam so-bie kaset. Sucham albo nagra
motywujcych i inspirujcych, albo poruszajcej muzyki, na przykad cieek
dwikowych ta-kich filmw, jak Jonathan Livingston Seagull, Rocky czy Chariots of Fire.
Niektrzy uwaaj, e czas spdzony w samochodzie to czas zmarnowany, ja natomiast
uwaam, e to czas niezwykle pro-duktywny. Gdybym nie musiaa jedzi samochodem,
miaabym o wiele mniej czasu na suchanie kaset.
UWAGA: Z oczywistych wzgldw nie suchaj w samochodzie kaset relaksacyjnych ani
medytacyjnych.
Ludzie, ktrzy chodz do pracy piechot czasem korzystaj z walk-mana, ale aby zaguszy
haas uliczny, musiaby go zbyt gono podkrca, a to nie wpywa dobrze na such! Ale
jeli Twoja dro-ga wiedzie cichymi ulicami, to czemu nie - zawsze warto sko-rzysta z
okazji, by wbi sobie do gowy kilka myli pozytyw-nych zamiast destrukcyjnych.
Jeli pracujesz w domu, masz szczcie, bo moesz sucha pozy-tywnych nagra caymi
dniami podczas codziennej krztaniny Jeli w domu s mae dzieci, pomyl, jak pozytywny
wpyw mog mie te nagrania na ich mode i chonne umysy.
7. Wchodzc do biura, rozejrzyj si po pozytywnych komuni-katach, ktre w nim
rozmiecie. I umiechnij si do siebie jesz-cze raz. Od razu bdzie Ci raniej, cokolwiek
si stanie!
8. Otwrz kalendarz i zapisz w nim afirmacje na dzisiejszy dzie.
Ilekro tam zajrzysz, powtarzaj je sobie wiele razy. Moesz rw-nie zapisa je na
kartonikach i umieci na biurku, w portfelu lub gdziekolwiek, gdzie mimochodem bd
wpada Ci w oko.
9. Jeeli nie jeste masochist, zapewne bdziesz chcia pod-trzyma wysokie obroty i
nieustraszono, ktrymi si doado-wae podczas porannego rytuau. Z biegiem dnia, w
miar na-rastania napi i wtpliwoci, doaduj si pozytywn energi. Wystarczy
powtrzy wielokrotnie afirmacje, dopki nie wrci sia i optymizm. Przez cay dzie
bdzie si do Ciebie dobijaa Twoja Trajkotka; nie zapomnij jej zagada. aduj si
pozytywny-mi mylami dzie i noc.
10. Przed pjciem spa wcz kaset relaksacyjn i wpu do rodka kojce przesanie. S na
rynku tamy sterujce wizualiza-cj, pomagajce zaakceptowa wszystkie wspaniae
dokonania minionego dnia i uspokoi si, jeeli nie zrobie wszystkiego, co sobie
zaplanowae. Cudownie jest zasypia rozpywajc si w mi-oci do samego siebie. Tego
typu troskliwe nagrania na pew-no bd Ci suyy o niebo lepiej ni Trajkotka, ktra
robi wszyst-ko, by Ci wykaza twoj niedoskonao. Zapadnij w bogi sen przy
wczonym magnetofonie. Wikszo tego typu urzdze sama si wycza, kiedy tama
dobiegnie koca. Uwierz mi, e jeli si przyoysz do realizacji opisanego wyej
programu, cay Twj wiat obrci si o 180 stopni. Pod wpywem pozytywnego mylenia
zmienia si dosownie wszystko. Pozbyw-szy si negatywnej Trajkotki, bdziesz si
zastanawia, czego si tak kiedy bae. Bdziesz mia wicej energii, ni kiedykolwiek
myla-e, e jeste w stanie z siebie wykrzesa. Bdziesz si duo mia i o wiele bardziej
kocha. Coraz wiksza liczba pozytywnie nastrojo-nych ludzi bdzie do Ciebie lgna.
Bdziesz zdrowszy na ciele. Bdziesz si cieszy, e yjesz.
Wkrtce (poznasz, kiedy nadesza pora) bdziesz mg troch popuci cugle i przej do
programu podtrzymujcego. Ale odcze-kaj co najmniej miesic, zanim to zrobisz. Jeli
zdarz si dni mniej pilne, nie pozwl si strofowa swojej Trajkotce. Ju sysz co Ci
b-dzie chciaa powiedzie: No widzisz, nawet tak prostego progra-mu nie potrafisz
zrealizowa. Nigdy nie poczujesz si dobrze. Jeste do niczego. Nie przejmuj si. Po
prostu przypominaj sobie, e to tylko Twoja Trajkotka i przegadaj j. wietnie si
spisuj! - to do-skonaa afirmacja, na wypadek, gdyby Twoja Trajkotka prbowaa Ci
wmwi, e wszystko popsue.
Nigdy do powtarzania, e pozytywne mylenie wymaga co-dziennych wicze. Ja wicz
ju wiele lat, a mimo to nadal po-wicam codziennie troch czasu na eliminowanie z
mojego mylenia pesymizmu, bo wiem, e gdybym tego zaprzestaa, pozytywne
nastawienie do wiata powoli by osabo. Na szcz-cie atwo nadrobi straty - wystarczy
konsekwentnie realizowa program wicze. W takich momentach zadaj sobie pytanie:
Po co rezygnowa z czego, co tak dobrze mi suy?. I jeszcze jedna refleksja na temat
pozytywnego mylenia: ni-gdy go nie uywaj jako wymwki maskujcej skonno do
za-przeczania. Pozytywne mylenie tak bardzo poprawia samopo-czucie, e nieraz mamy
pokus, by nie dopuszcza do siebie informacji o wszystkich okropnociach tego wiata.
Nie pozwl, by tak si stao. Pamitaj, e W SWOJEJ NAJBARDZIEJ
KON-STRUKTYWNEJ POSTACI, POZYTYWNE MYLENIE NIE SU-Y DO
ZAPRZECZANIA BLOWI I CIERPIENIU TEGO WIA-TA.
Wiele jest jeszcze do zrobienia i byoby bardzo nierozsdnie twierdzi, e tak nie jest.
Nadal na wiecie panuje gd. Szaleje rasizm. Istnieje groba wojny nuklearnej.
Zanieczyszczenie ro-dowiska stanowi dla globu ziemskiego powane zagroenie. Jest
jeszcze wiele nierozwizanych problemw, wymagajcych zaan-gaowania kadego z nas!
Ale angaujc si, musimy by prze-konani, e co si da zrobi, nawet jeli nie jest to na
pierwszy rzut oka takie oczywiste. Wypieranie si tego prowadzi do iner-cji i poczucia
beznadziejnoci... Nikt nie jest w peni odporny na bl i nie naley udawa, e go nie ma
wtedy, kiedy jest. Ale cho-dzi o to, by mie wiadomo, e bez wzgldu na okolicznoci
ze-wntrzne mona prowadzi produktywne i sensowne ycie. Po-zytywne mylenie dodaje
si do zmagania si ze wszystkim, co nadarzy los. Dziki niemu ze okresy nie zdominuj
Twego ycia, bo gr wemie nieugita sia. A kiedy poczujesz w sobie t si, poradzisz
sobie ze wszystkim, czego si lkasz z pozycji siy - siy, ktra naprawd potrafi gry
przenosi.
Rozdzia 6.
Kiedy Oni nie chc, eby si rozwija

Pu, pu, pu!
Mroczne chmury i mga zaczynaj si podnosi. Odkd przyj-:e postaw Pollyanny, o wiele
lepiej sobie w yciu radzisz. Zaczy-nasz przekuwa w czyn swj nowoodkryty optymizm,
wprowa-dza w ycie upragnione od dawna zmiany i nagle dostrzegasz, e z twoim otoczeniem
dzieje si co niepokojcego. W domu i poza domem, zaczynasz dostrzega, e pozytywne
zmiany, kt-rym podlegasz, wcale si Twoim najbliszym, i tym, na ktrych Ci najbardziej
zaley, nie podobaj - nawet jeli wczeniej bye kom-pletnym wrakiem! Co si dzieje?
Otoczenie przywyko do okrelonego sposobu kontaktowania si z Tob i kiedy dotychczasowy
wzorzec kontaktw si zaa-ma, pojawi si mniejszy lub wikszy niepokj. Taka reakcja
bar-dzo przeszkadza w czynieniu postpw, nawet jeli rozumiesz jej powody. Nie tylko boisz
si wprowadza kolejne zmiany na lepsze, ale obawiasz si, e moesz straci kontakt z
najbliszy-mi. Wanie wtedy, gdy potrzebujesz yczliwego audytorium, ochoczo
przyklaskujcego Twoim poczynaniom, okazuje si, e stoisz twarz w twarz z wrog armi!
Zanim powiem, jak sobie radzi z rodzin, ktrej z Twoim roz-wojem wcale nie jest po drodze,
chc, eby si dobrze przyjrza swojemu otoczeniu. Jacy, generalnie rzecz biorc, s ludzie, z
kt-rymi stykasz si na co dzie? Czy uatwiaj ci rozwj, czy prze-ciwnie, utrudniaj go, s dla
Ciebie balastem? Czy dobrze si czujesz w ich towarzystwie czy te zaraaj Ci swoim
negatywnym nastawieniem do wiata? Czy Twoje nowe Ja ich uskrzydla, czy te woleliby, eby
zosta taki, jak dawniej? Jeeli bliszy prawdy jest drugi czon kadego z tych pyta, najwyszy
czas na zmiany Pamitaj, e Twoim zadaniem jest przej z pozycji cierpienia do pozycji siy w
radzeniu sobie z lkiem i w zwizku z tym:
NIEZWYKLE WANY WPYW NA TWOJE POCZUCIE POD-MIOTOWOCI BDZIE
MIAO WSPARCIE ZE STRONY SIL-NEJ, PENEJ ZAPAU I INSPIRUJCEJ GRUPY
KIBICW. Jeli kulisz si teraz ze strachu, bo dotaro do Ciebie, e otaczaj Ci ludzie sabi,
przygnbieni, grzzncy w miejscu - nie przejmuj si. Kluczem do sukcesu jest wiadomo tego
faktu. Dopki nie przestaniemy narzeka i wybrzydza na wiat naleymy do Towa-rzystwa
Wzajemnego Biadolenia. Ale kiedy to sobie uwiadomi-my, sprawy same automatycznie
zaczynaj mie si ku lepszemu. W jaki sposb? Cakiem prosto. Kiedy zaczniesz si rozwija,
za-uwaysz, e nie masz ju ochoty otacza si ludmi, ktrzy dziaaj na Ciebie przygnbiajco.
Pesymizm jest postaw zaraliw i po spotkaniach z pesymistami, wychodzisz w kiepskim
nastroju. Opty-mizm te jest zaraliwy i przebywajc w towarzystwie optymistw czujesz, e
rosn Ci skrzyda i zaraz zaczniesz fruwa. Po pewnym czasie bdziesz bardziej wiadomie
dobiera sobie towarzystwo. a-two wyczu, jak kto emanuje energi i im wiadomiej bdziesz
postpowa, tym lepiej bdziesz wyczuwa, czy kto jest nasta-wiony do wiata pozytywnie czy
nie i automatycznie bdzie Ci cigno do tych pierwszych. Ludzie, ktrymi si otaczasz, to
dobry wskanik Twojego wasnego nastawienia psychicznego. Podobie-stwa przycigaj si.
Kiedy sam zaczniesz si zmienia, automatycz-nie bdzie Ci cigno do innego typu ludzi, a i
Ty bdziesz przy-ciga inny rodzaj ludzi ni dotychczas.
Ilekro omawiam ten temat z kursantami, zadaj mi pytanie:
Wszystko w porzdku, ale co zrobi z przyjacimi, z ktrych wyrosem?. Wielu moich
kursantw mwi, e myl o porzuce-niu starych przyjaci napawa ich poczuciem winy. To
zrozumia-e, ale cakiem niepotrzebne. Po pierwsze, w takim myleniu kry-je si zaoenie, e
dawni przyjaciele s zbyt sabi, by sobie bez nas poradzi. Jest to wniosek przedwczesny i,
delikatnie mwic, wskazuje na to, e troch ich nie doceniasz. Rcz, e kiedy si od nich
odsuniesz, znajd sobie nowych przyjaci. Towarzystwo Wzajemnego Biadolenia przetrwa
wiele lat i Twoi znajomi zawsze bd tam mile widziani.
Moliwy jest i drugi scenariusz: moe si zdarzy, e wskrze-siwszy w sobie now energi,
otworzysz przyjacioom oczy na istnienie innych perspektyw i zechc Ci towarzyszy w podry
ku potdze, dziaaniu i mioci. Byoby to rozwizanie idealne. Ale pamitaj, e nawet jeli
dawni Twoi przyjaciele zechc Ci towarzyszy, dobrze byoby poszerzy system wsparcia o
wzory wybitnie zaawansowane, mogce Ci wskaza drog. O jaki system wsparcia chodzi? O
taki, przy ktrym czujesz, e jeste wspaniay. Taki, ktry usyszawszy, e chcesz wrci na
stu-dia czy zmieni prac czy co tam jeszcze, powie: Fantastyczny pomys. wietnie sobie
poradzisz. Nic si nie przejmuj... sta Ci na to! Zrb to!
O taki system wsparcia mi chodzi, a nie o taki, ktry mwi:
Czy to nie za due ryzyko? Jest taka straszna konkurencja, na pewno Ci si nie uda. Dlaczego
nie poprzestaniesz na tym, co ju masz? Kiedy napotkasz tak reakcj, we nogi za pas i
uciekaj, gdzie pieprz ronie.
Postaraj si, by w gronie Twoich nowych przyjaci znaleli si ludzie, ktrzy drog, na ktr
wanie wkroczye, zaszli dalej ni Ty Bo, jak pisze Marylin Ferguson w swojej wietnej ksice
The Aquarian Conspiracy (Spisek Wodnikw):
Jeli chcemy odnale bezpieczn drog wrd wzburzonych fal, bardziej dla nas przydatnym
towarzystwem bd budowni-czowie mostw, ktrzy wydobyli si z rozpaczy i bezwadu. Jeli
sami pomoemy komu przeprawi si w lepsze miejsce - doskonale, ale jeszcze wietniej, kiedy
kto, kto zna drog lepiej ni my, moe nas tam zaprowadzi. ycie jest przyjemniejsze i mniej
mczce, gdy nie musimy sami torowa drogi. Optymici maj w sobie jak lekko bytu.
Nauczyli si nie traktowa sie-bie zbyt powanie i w ich towarzystwie czujemy si dobrze. To
nie znaczy, e ludzie, ktrzy myl pozytywnie s pytcy. The Inside Edge, grupa, o ktrej
wspomniaam w rozdziale poprzed-nim, zachca nie tylko do pozytywnego mylenia, ale i do
wcie-lania swoich wizji w ycie, by stworzy lepszy wiat. Kiedy kon-centrujemy si na czym,
co znacznie wykracza poza wski horyzont wasnej osoby, strach topnieje w oczach. Czujemy si
wtedy czstk wikszej caoci - nie jestemy sami i, by moe po raz pierwszy w yciu, mamy
poczucie celu.
Posiadanie grupy wsparcia jest niezwykle wane dla spokoju ducha i poczucia mocy. Nigdy do
podkrelania, jak wan jest rzecz, by natychmiast zacz otacza si ludmi silnymi, bez
wzgldu na to, czy to bdzie grupa formalna czy tylko grono przyjaci wiadomie pracujcych
nad swoim rozwojem. Nie przejmuj si swoimi przyjacimi - pesymistami. Jestem prawie
pewna, e gdy tylko przestaniesz przyklaskiwa ich skonnoci do odgrywania ofiary, albo si
ulotni, albo pod za Tob. Od czego zacz? Pomyl o ludziach, ktrych ostatnio pozna-e i
szczerze podziwiasz. Pobaw si troch w detektywa i zdo-bd ich numery telefonw. Zadzwo
do nich i po prostu po-wiedz, e zrobili na Tobie wielkie wraenie przy pierwszym spotkaniu i
chciaby ich lepiej pozna. Po czym zapro ich na obiad czy kolacj. Wiem, e z pocztku
moesz by przeraony. Kiedy po raz pierwszy czternacie lat temu to zrobiam, dosow-nie
draa mi rka, kiedy wykrcaam numer telefonu. Ku mojemu zdziwieniu, kobieta, ktr
wybraam na pierwsz now przyjacik, bya wrcz zachwycona moim telefonem. Miaam
wtedy tak nisk samoocen, e byam pewna, i bdzie mnie usilnie unika. Tymczasem ona
powiedziaa, e mj telefon strasznie j ucieszy. Naprawd? - wymamrotaam niepewnie.
Spdziymy razem uroczy wieczr i przyjanimy si do dzi. Z upy-wem czasu byo mi coraz
atwiej inicjowa kontakty i dzisiaj, dziki Bogu, mam spore grono fantastycznych przyjaci.
Chodzi tylko o to, by podj wysiek. Ile to ludzi siedzi w domu czekajc na telefon i
zastanawiajc si, dlaczego zawsze s tacy samotni. Nic nie przychodzi samo, zwaszcza na
pocztku. Mu-sisz wyruszy w wiat i stworzy sobie taki system wsparcia, na jakim Ci zaley.
Nawet jeli Ci to przeraa - zrb to! Nawet jeli spotka Ci czasem odmowa, dzwo dalej. Jeli
na kade dziesi telefonw bdziesz mia jeden pozytywny odzew, bdzie to wspa-niay wynik.
Pamitaj, e nawet jeli z sobie tylko znanych po-wodw kto odrzuci zaproszenie, Twoje
zainteresowanie bdzie mu pochlebiao. Sam fakt, e do niego zadzwonie, podniesie go na
duchu. Ale nie dzwo na olep. Wybieraj takie osoby, ktre Twoim zdaniem maj kilka krokw
przewagi nad Tob w osobi-stym rozwoju. Po jakim czasie okae si, e w wielu dziedzi-nach
Ty jeste od nich lepszy i bardzo dobrze Ci to zrobi. Wszy-scy mamy skonno do powanego
niedoceniania siebie. Najatwiej takie osoby spotka na kursach, warsztatach i semi-nariach
samodoskonalcych. Tam znajdziesz ludzi ju kroczcych drog rozwoju osobistego. Bdziecie
mieli ze sob wiele wspl-nego i na pewno spotkasz si z du otwartoci z ich strony. A teraz,
kiedy ju uporzdkowae kwesti przyjaci, by moe zadajesz sobie nastpne pytanie: A co
zrobi, kiedy osob, ktra nie pozwala mi rozwin skrzyda, jest moja ona (mj m)? Wane
pytanie! Bardzo czsto to wanie m czy ona stawia-j najwikszy opr, kiedy chcemy si
rozwija. I cho czsto nas to szokuje i rozczarowuje, doprawdy nic w tym dziwnego.
Wsp-maonkowie wiedz, e maj wiele do stracenia, kiedy zaczyna-my koysa wspln
odzi. Duo czasu upynie zanim zrozu-miej, ile mog na tym skorzysta. Oto dwa skrajne
przykady jak trudno wspmaonkowi przysta na zmian, nawet gdy jest to przejcie ze stanu
choroby w stan zdrowia.
Doris
Doris bya jedn z pierwszych moich kursantek. Mieszkaa w Garden City na Long Island i przez
osiemnacie lat bya zbyt przeraona, by wychyli gdzie dalej nos. Zanim zgosia si na mj
kurs, przez kilka lat nie odwaya si nawet przekroczy progu wasnego domu. Jak zapewne
zgade, bya agorafobikiem [osob cierpic na lk otwartej przestrzeni - przyp. tum.]. Ja
zajmuj si na kursach codziennymi lkami, a nie fobiami, a mimo to co j do mnie cigno.
Aby w ogle moga do mnie przyj, m, Ted, musia j przy-wie do Nowego Jorku
samochodem, przyprowadzi na gr do sali i poczeka na ni na dole. Za bardzo si baa, by
przyjecha sama. Kiedy przysza na ni kolej, by si przedstawi, widziaam, e zwija si ze
strachu. Baa si, e zaraz bdzie miaa napad paniki. Zastosowaam wobec Doris tzw. technik
intencji paradoksal-nej, ktra polega, mwic najprociej, na zrobieniu tego, czego najbardziej
si obawiamy. Kiedy si bardzo przed czym broni-my, to co napiera na nas jeszcze bardziej.
Powiedziaam jej, eby przestaa si broni i zademonstrowaa wszystkim napad paniki. Tak jak
przewidywaam, wytaa si, wypraa, ale ata-ku wywoa nie moga. Wreszcie wybuchna
miechem, a my wszyscy razem z ni. Od tego momentu zacza zdrowie. Pilnie odrabiaa
lekcje domowe i po niedugim czasie sama siadaa za kierownic, robia zakupy, a nawet jedzia
metrem. Na oczach moich i caej grupy, zmienia si nie do poznania. Pewnego dnia przysza na
zajcia nieco poruszona i powiedzia-a: Czuj si coraz lepiej, tymczasem mj m stara si
saboto-wa moje wysiki. Ile razy wyjd z domu, on wciska mi do gowy najrozmaitsze
strachliwe myli. Ile razy ja wracam do domu caa w skowronkach, e udao mi si odnie
kolejny sukces, on si zamyka w sobie i dsa. Taka jestem na niego za! Nie rozumiem, co si
dzieje! Dlaczego on mi to robi?
Kademu, kto dramatycznie zmieni swj sposb kontaktowa-nia si z ludmi, odpowied
narzuca si sama. Ted zachowywa si w ten sposb z kilku powodw. Po pierwsze, czu si
zagroo-ny zmianami zachodzcymi w Doris. Kiedy ona bya chora, za-wsze na niego czekaa
w domu. Nigdy nie musia si zastanawia, co te ona robi w szerokim wiecie. Jej fobie bardzo
go krpoway, ale zarazem zapewniay ogromne poczucie bezpieczestwa. Po drugie, mona
przypuszcza, e autentycznie si o ni mar-twi. Caymi latami ya jak ptaszek w klatce. W
zaciszu domo-wym nic zego j nie mogo spotka, ale teraz, kiedy zacza wychodzi z domu i
sama przemierza ulice Nowego Jorku, szcze-rze si ba, e moe sta si jej jaka krzywda. Tak
jak my boimy si, kiedy nasze dzieci po raz pierwszy przechodz same przez ulic, tak i on ba
si o swoje dziecko, ktre te na swj sposb po raz pierwszy przechodzio na drug stron
jezdni. I wreszcie niepokoia go niezaleno ony. Przez tyle lat roz-paczliwie go
potrzebowaa, a on j we wszystkim wyrcza. Te-raz doskonale sobie radzia sama. Czy nadal
bdzie go chciaa, skoro ju go nie potrzebuje?
Takie oto myli kbiy si w gowie Teda, wic trudno si dzi-wi, e nieatwo mu byo wspiera
j w rozwoju. Kiedy zaczli-my dyskutowa o tym, co czuje Ted, Doris zrozumiaa, e to on
potrzebuje wsparcia z jej strony. Przyznaa, e kiedy si na niego zoci, nie ma ochoty mu
pomaga. Bo, jak to uja: Jak rozwia obawy kogo, komu ma si ochot da w twarz!
Wymagao to czasu ale, szczliwie dla Doris i Teda, udao im si wprowadzi konieczne
zmiany, by ich maestwo zaczo funkcjono-wa na zdrowszych zasadach. Bardzo
im~pomogo przekonanie Doris, e nigdy nie wrci do aosnego stanu uwizienia. Nawet
gdyby j to miao kosztowa utrat ma! Po latach cierpienia miaa prawo do zdro-wia. Ted nie
mia zatem wtpliwoci, e niczego nie wskra swoimi manipulacjami. Albo si dostosuje do
zmiany sytuacji, albo straci on. Na szczcie mia na tyle siln osobowo, e upora si z
uczu-ciem zagroenia i z czasem sta si dla Doris ogromnym oparciem.
Ronn
Historia Rony i Billa bya bardzo podobna. Rona jest teraz pikn kobiet, ktra wyglda, jakby
wanie zesza z obrazka w urnalu mody. Trzy lata temu waya 120 kilogramw. Lekarz j
ostrzeg, e jeeli nie schudnie, bdzie miaa powane problemy ze zdrowiem. Dziki
ogromnemu samozaparciu, zrzucia nadwag i utrzymaa szczup sylwetk. Wraz z utrat wagi,
wyonia si nowa kobieta. Jak w przypadku Doris, tak i w przypadku Rony, nim m pogodzi
si z faktem, e ma teraz pikn on, za ktr ogldaj si wszyscy mczyni, duo si musiao
zmieni w ich wzajem-nych relacjach. M Rony stara si subtelnie niweczy wysiki ony,
oskarajc j o flirt, odmawiajc seksu, kupujc tuczce je-dzenie i stosujc inne podobne
sztuczki.
Bill, to poczciwy w gruncie rzeczy czowiek, wic gdy dotaro do niego, e czuje si zagroony
kwitncym zdrowiem ony, prze-y szok. Kiedy zrozumia, jak bardzo swoim zachwianym
po-czuciem bezpieczestwa szkodzi sobie i Ronie, zgosi si do psy-chologa. Dzisiaj ich
maestwo przeywa rozkwit. Nie wszystkie zwizki s rwnie zdrowe jak maestwo Do-ris
czy Rony i bywa, e zmiana w niepisanym kontrakcie lub-nym zwiastuje koniec zwizku. I
nawet jeli przeraa Ci myl, e Twoje maestwo mogoby si rozpa, nie znam nikogo, kto
by aowa, e dla wasnego rozwoju powici maestwo!
Oto dwa przykady:
Richard
Richard zawsze unika ryzyka. Pracowa jako ksigowy. Raz na dwa tygodnie przynosi do domu
pensj, z ktrej utrzymywa sie-bie, on i dwjk dzieci. Kiedy dobija do czterdziestki, doszed
do wnio-sku, e musi by jakie lepsze ycie ni to, ktre dotychczas pro-wadzi. Jedna z firm,
od ktrej mia sporo zlece, wystawiona zos-taa wanie na sprzeda. Bya to niewielka firma
komputerowa, z duymi perspektywami rozwojowymi. Opowiedzia onie, e chcia-by zdoby
pienidze i odkupi firm, ale ona nie chciaa o tym sy-sze. To za bardzo zagraao jej
potrzebie bezpieczestwa finanso-wego. Najwyraniej nie wierzya, e m temu podoa. Dla
ratowania zdrowia psychicznego, Richard postanowi spr-bowa. Wiedzia, e moe mu si to
nie uda, ale wiedzia rw-nie, e jeeli nie sprbuje, do koca ycia bdzie tkwi w
zniena-widzonej pracy. Mimo braku zgody ony, zgromadzi odpowiedni kapita i firm kupi.
Sytuacja w domu drastycznie si pogorszya. Oczywicie roz-ruch nowej firmy jest zawsze
bardzo pracochonny. Richard tym-czasem napotyka wycznie niech ze strony ony. adnego
wsparcia, adnej zachty Poprosi j, by wczya si w prowa-dzenie interesu, bo dzieci byy ju
na tyle samodzielne, e nie wymagay nieustannej opieki. Jednak ona odmwia. Dom zamieni
si w pole bitewne i gdy Richard uwiadomi sobie, e z przyjemnoci wychodzi rano do pracy i
z przykroci wraca, posta-nowi si rozwie. ona do dzi wyrzuca mu egoizm i brak troski, a
wszystko dlatego, e on nie chcia taczy tak jak ona mu zagraa. Richard w kocu si
rozwid, a firma doskonale prosperuje. Rozwi-n si, a ona nie umiaa mu dotrzyma kroku.
Wzdraga si na myl, co by byo, gdyby nie skorzysta wtedy z nadarzajcej si okazji.
Rady-kalnie poprawia mu si samoocena. Nie ba si ba... i zrobi co chcia, mimo e
kosztowao go to utrat maestwa. Oeni si po raz drugi, z kobiet, ktra wspiera go w
rozwoju, jak i on j. Razem si rozwijaj.
Sheila
Sheila to kolejna osoba, ktra przedoya wasny rozwj nad chory zwizek. Bardzo modo
wysza za m i w cigu pierwszych czterech lat maestwa urodzia dwie creczki. Wkrtce
zaczo jej si w domu przykrzy i przy pomocy ma, Rogera, wrcia na studia, by doko-czy
edukacj. Pocztkowo baa si, e po picioletniej przerwie nie bdzie umiaa si uczy, ale
szybko zostaa prymusk i zdobya dy-plom z wyrnieniem. To j zachcio do zrobienia
magisterium, a na-stpnie doktoratu.
Dopki bya studentk, wszystko z Rogerem ukadao si do-brze. On by dumny ze swojej
maej studentki i naprawd wiet-nie zajmowa si dziemi. Ale kiedy Sheila powiesia
wreszcie na cianie dyplom doktorski, co si w jej w relacjach z mem za-czo psu. Nie bya
ju jego ma studentk. Bya penoprawn profesjonalistk z doktoratem - a on tylko magistrem.
Zacz j ponia, przesta z ni rozmawia, coraz pniej wraca z pracy. Zacz romansowa z
inn kobiet, ktra nigdy nie studiowaa. Sheila ogromnie si rozwina, Roger nie mg sobie z
tym poradzi. Sheila postanowia w kocu zerwa zwizek. Z pocztku byo jej bardzo ciko -
przeyli razem dwanacie lat - ale z rado-ci zacza odkrywa w sobie nowe moliwoci. Nigdy
nie auje, e wrcia na uczelni i zrobia wspania karier. Crki pocztkowo bardzo przeyy
rozwd rodzicw, ale te-raz s bardzo dumne z sukcesw mamy. Sheila jest dla nich
do-skonaym wzorem do naladowania. Niedawno ponownie wy-sza za m za czowieka, ktry
wprost przepada za tym, e jest aktywna, tak dobrze sobie radzi i e jej ywotno promieniuje
na ich cae ycie. Kocha j za to, e jest tak interesujcym czo-wiekiem. Najwyraniej nie czuje
si zagroony tym, e stale si rozwija.
Wiem, e maestwem nie naley szafowa i e trzeba mie czsto ogromn odwag, by
zakoysa odzi. Zawsze istnieje ryzyko, ale uwaam, e warto je podejmowa. Bo kiedy
wybie-rasz stagnacj tylko dlatego, e nie chcesz zrobi partnerowi przy-kroci, zaczynasz mie
pretensje, e szansa na rozwj przesza Ci koo ~ nosa. To bardzo nadwera maestwo, ktre
nierzadko wczeniej czy pniej i tak by si rozpado. Jaka jest moja rada?
PRZYJMIJ ZAOENIE, E TWOJA PARTNERKA
(TWJ PARTNER) CHCE DLA CIEBIE JAK NAJLEPIEJ
I Z CZASEM POKOCHA POZYTYWNE ZMIANY,
JAKIE W TOBIE ZASZY.
Najprawdopodobniej Twj partner (Twoja partnerka) odczuje ulg, kiedy odnajdziesz w sobie
now si, bo dziki temu spad-nie z niego (niej) troch obowizkw. Wikszo z nas wolaaby
mie pewno, e nasi bliscy s silni, zdrowi i kochajcy, a nie sabi, bezradni i zaleni. Pomyl
tylko: Gdyby si okazao, e Twoja druga poowa wolaaby, by by saby, bezradny i zaleny,
czy naprawd chciaby z ni by?
Nie tylko maonkom jest ciko, kiedy budz si w nas nowe moliwoci. Innym domownikom
te jest nielekko. Dzieci mog si dsa, a rodzice ferowa oceny. Bo i oni przyzwyczaili si
kontaktowa z nami w okrelony sposb i nie chc, bymy si zmieniali.
Dzieci s mistrzami manipulacji i wierz mi, e czsto bd si staray wzbudzi w Tobie
poczucie winy. Rodzice te maj swoje metody. Stosuj zwykle bardziej subtelne, sodkie
sposoby znie-chcania typu: Kochanie, czy jeste pewna, e sobie poradzisz? Wiesz przecie,
e nigdy nie bya zbyt samodzielna?, czy: Ko-chanie, zastanw si jeszcze raz, czy na pewno
chcesz si rozwie. Nikt nie zechce kobiety po trzydziestce, zwaszcza z dwjk dzie-ci, czy:
Taki si ostatnio zrobie samolubny, nie poznaj Ci. Rodzice bardzo czsto nie rozumiej,
e podkopuj w dziecku wiar w siebie, ale gdy im to wyjanimy, krytyka ustaje. Kiedy
powiedziaam swojej mamie, e najwyraniej w ogle we mnie nie wierzy, skoro cigle si o
mnie martwi. Stwierdzia, e to non-sens, nie zna inteligentniejszej i bardziej kompetentnej
kobiety ni ja. Zwrciam jej uwag, e jeli tak, to niepotrzebnie si o mnie martwi. Zrobia
zdziwion min i po raz pierwszy w yciu poj-a, e dzisiaj mwi do mnie tak samo jak wtedy,
gdy miaam dwa lata. I od tego momentu zmienia si jak za dotkniciem czaro-dziejskiej
rdki: nikt tak jak ona mnie nie podbudowuje. Uda Ci si. Uda Ci si wszystko, do czego si
przyoysz!. Ona na-prawd teraz tak do mnie mwi.
Niektrzy mieli szczcie urodzi si w rodzinie, ktra ich we wszystkim wspieraa, ale nie
wszyscy. Wielu rodzicw traktuje dzieci jak swoj wasno, czemu towarzyszy wiele
manipulacji. Wane jest zatem, bymy opanowali techniki tworzenia sytuacji, w ktrych
wygrywaj wszyscy zainteresowani.. atwiej to powie-dzie ni zrobi. Nieatwo jest zmieni
swoje zachowanie, nawet wtedy, gdy nasi najblisi nie reaguj niepoczytalnie. Wiem to z
wasnego dowiadczenia. Kiedy wrciam na stu-dia, wszyscy byli niezadowoleni - mama, m,
dzieci, przyjaciki. Mama nie moga zrozumie, jak mona porzuci dzieci; m nie mg
cierpie, e mam wasne ycie; dzieci zarzucay na mnie sida winy, e nie ma mnie przy nich,
by reagowa na kade ich zawoanie; a wczesne przyjaciki, same gospodynie domowe z
maymi dziemi, trzymay stron wszystkich wyej wymienionych! Powiedzie, e to wszystko
bynajmniej nie utwierdzao mnie w susznoci mojej decyzji, to za mao. W odpowiedzi waliam
na olep kadego, kto sta na mojej drodze. By to czas niezwykle burzliwy. Byam jeszcze zbyt
niedojrzaa, by zrozumie, co ich gnbi i odpowiednio na to zareagowa. Potwierdzaam wrcz z
nawizk, e postpuj niewaciwie. Zachowywaam si czasa-mi wrcz nieznonie.
Demonstrowaam, nazwany przeze mnie pniej, SYNDROM WAHADA, ktry zaraz
wyjani. Dc do zdrowej, asertywnej postawy yciowej, przeginamy pocztkowo w drug
stron, Przechodzimy wielokrotnie od bier-noci do agresji i z powrotem, zanim nie zatrzymamy
si w punk-cie oznaczajcym Zdrowie. Dokadniej mwic, mona by ten syndrom nazwa
syndromem BIERNOCI - NIEZNONOCI ZDROWIA. Stadium nieznonoci mona pozna
po nastpuj-cych charakterystycznych zwrotach (s to nieco zagodzone wer-sje tego, co mona
byo usysze z moich ust, kiedy miota mn syndrom wahada):
jak miesz!
Nie obchodzi mnie, co Ty o tym mylisz. Zrobi, co zechc!
Nie jeste mi do niczego potrzebny. I nigdy nie bye!
Ty mnie miesz nazywa egoistk? Spjrz na siebie! Cho wikszo z nas siebie nie lubi,
kiedy si tak wciekamy, to wolimy to, ni dawne ciepe kluchy. Takie zachowanie jest
cakiem zrozumiae, kiedy zaczynamy si zmienia. Nie jestemy jeszcze zbyt pewni siebie, wic
bronimy si ze wszystkich si. Wahnicie w kierunku agresji nastpuje, gdy trzymamy si
kurczowo nowego zachowania w obawie, by nie popa znowu w bierno. Ale co jaki czas
ogarnia nas strach i nastpuje po-nowne wahnicie w kierunku pozycji bezpiecznej. I tak
waha-do si wychyla, tam i z powrotem, dopki nie opanujemy jzyka zdrowej asertywnoci.
Wielokrotnie przechodzimy od biernoci do agresji i z powrotem, dopki nie zaczniemy koysa
si w bar-dziej akceptowalnych granicach. Z czasem coraz atwiej nam wy-raa swoje potrzeby
i robi swoje, bez koniecznoci przechodze-nia z jednej skrajnoci w drug. Ale z pocztku
syndrom wahada naprawd daje si we znaki, powodujc wiele zamieszania i dys-komfortu, nie
tylko dla nas samych, ale i dla naszego otoczenia. Mimo e czsto zachowujemy si
niewaciwie, wane jest, by si za to nie kara. Czy to nie dziwne, e dzieciom zapewniamy
pewien luz, by mogy wyprbowa nowe sposoby funkcjonowania, nato-miast wobec siebie
jestemy bardzo surowi? Bogiem a prawd, przez cae ycie uczymy si nowych zachowa, ktre
budz pocztkowo lk i zanim je dobrze opanujemy, miotamy si cigle w rne strony I znw
kluczem jest UWIADOMIENIE SOBIE, CO SI DZIEJE. Musisz wiedzie, e jak amen w
pacierzu, kiedy zaczniesz ryzyko-wa i si rozwija, twoje otoczenie bdzie stawia opr. To
pewnik. Jeli nie zrobi tego Twj m czy Twoja ona, zrobi to rodzice, dzie-ci albo
przyjaciele. Kiedy zaczniesz buja dk, kto Ci kae usi. Nie przeraaj si, nie dziw si,
ani si nie oburzaj. Oni si tylko bro-ni, czsto nawet o tym nie wiedzc. S wicie przekonani,
e ich upomnienia i uwagi s cakowicie usprawiedliwione i e wygasza-j je dla Twojego
dobra. Wane jest, by Ty wiedzia, co si dzieje. Staraj si dzikowa innym za wsparcie, za
trosk o Twj roz-wj. Wylij miy licik z podzikowaniami, polij kwiaty, balo-nik, lub
cokolwiek, co im sprawi przyjemno. Wzmocni to po-dane reakcje z ich strony, Tobie za
pomoe skupi si na tych aspektach ich zachowania, ktre Ci pomagaj, a nie na ich
nega-tywnym nastawieniu.
Im bardziej bdziesz wiadomy istnienia syndromu wahada, tym atwiej Ci bdzie niektre
wahnicia omin i adekwatnie radzi sobie z prbami zniechcania do dziaania. Istniej
sposoby sta-wiania tamy negatywnym informacjom zwrotnym, pozwalajce kadej ze stron
zachowa twarz. Wiele cennych wskazwek doty-czcych sposobu prowadzenia dialogu mona
znale w dostp-nych na rynku podrcznikach asertywnoci. Zachcam Ci do zaj-rzenia do
nich. Nauczysz si mniej destruktywnie reagowa na swoich najbliszych. Oto kilka przykadw:
Mama: Nigdy sobie sama nie poradzisz.
Obustronna przegrana: Nie wtrcaj si w nie swoje sprawy. Zro-bi co zechc!
Obustronna wygrana: Dzikuj Ci, Mamo, e si tak mn przej-mujesz, ale ufam sobie na tyle,
by wiedzie, e cokolwiek si sta-nie, dam sobie rad. Chciaabym, eby i Ty miaa wicej
wiary we mnie. Bardzo by mi si to przydao.
Prawidowa odpowied narzuca si sama. Daj wyraz swojej wierze w siebie (udawaj, e to
prawda, nawet jeli nie jeste do koca przekonana, czy sobie poradzisz) i poinformuj mam,
cze-go od niej oczekujesz.
M: Spjrz tylko na siebie. Odkd wrcia do pracy, zrobia si taka samolubna. Czy
naprawd taka si sobie podobasz? Oboplna przegrana: To wedug Ciebie ja jestem
samolubna? A kto przez te wszystkie lata po Tobie sprzta? Teraz moja kolej. Oboplna
wygrana: Rozumiem dlaczego uwaasz, e zrobiam si samolubna. Nie jestem tu na kade
Twoje zawoanie, tak jak kiedy. Caa ta zmiana i dla mnie nie jest atwa, ale mj rozwj tego
wymaga. Wiem, e gdybym tego nie zrobia, miaabym ogromny al do siebie i do Ciebie.
Bardzo bym chciaa, eby mi pomg. Wiem, e czujesz si ostatnio troch zaniedbywany, to
naturalne. Chc, eby wiedzia, jak bardzo Ci kocham. Zasta-nwmy si co moemy zrobi,
eby byo lepiej.
Dzieci: Ju Ci na nas nie zaley.
Oboplna przegrana: Jestecie band niewdzicznikw. Odkd przyszlicie na wiat,
usugiwaam Wam jak niewolnica. A teraz, kiedy co wreszcie robi dla siebie, macie o to
pretensj! Oboplna wygrana: Wiem, e jest inaczej ni dawniej, bo nie jestem cay czas w
domu. Ale wierz, e znajdziecie sposb na to, by si przez te par godzin beze mnie obej.
Rodzice te s ludmi. A ja dla satysfakcji umysu musz chodzi do pracy. Dialog nie zawsze
na tym si zakoczy, ale taki jest oglny wydwik wymiany zda, z ktrej obie strony
wychodz na tar-czy. Problematyk samoobrony pozbawionej agresji znakomicie omwili Terry
Dobson i Victor Miller w ksice zatytuowanej Giving in to Get Your Way [Ustp by wygra].
Naczelnym zaoe-niem ksiki jest to, e najlepsze zwycistwo to takie, gdzie wygrywaj
wszyscy. Autorzy opisuj nieagresywne metody wy-grywania, poparte licznymi prostymi
dialogami oraz wyjaniaj, dlaczego s skuteczne.
Polecam te Twojej uwadze techniki suce zerodkowaniu. Jeli opanujesz kilka z nich,
atwiej Ci bdzie wrci do stanu rwnowagi i harmonii, kiedy poczujesz, e zaczynasz si za
bar-dzo wychyla w jedn albo drug stron. Tamy relaksacyjne i au-tosugestywne, medytacja,
pozytywny monolog wewntrzny - oto kilka sposobw przywracania spokoju wewntrznego.
Opisuj je bliej w ostatnim rozdziale ksiki. W kolejnych rozdziaach opisz dalsze techniki
samokontroli, pozwalajce postawi na swoim i nie rani innych.
Warto wiedzie, e jednym z powodw, dla ktrych tak wrogo reagujemy na brak wsparcia, jest
potrzeba aprobaty. Kiedy uwagi naszych bliskich wyprowadzaj nas z rwnowagi, mona si
do-myli, e nadal zachowujemy si jak dzieci. Podobnie jest z po-czuciem winy. Czsto
reagujemy win i agresj, by ukry zo do siebie i innych o to, e nie potrafimy zerwa
niezdrowych wizw z najbliszymi. To wanie z chorobliwego przywizania pynie tendencja
do bicia na olep, kiedy ogarnie nas syndrom wahada. Im janiej sobie uwiadomisz, co Ci jest
konieczne do rozwoju i bdziesz o tym mwi w dorosy sposb, tym mniej impulsyw-nie
bdziesz reagowa na komentarze Twoich bliskich, cokolwiek by Ci oni nie powiedzieli. Dasz im
po prostu duego buziaka i po-wiesz: Kocham Was, ale mam swoje ycie. Koniec, kropka.
adnych skarg, adnego biadolenia. adnej histerii i pretensji o to, jak oni Ci traktuj. W
pewnym sensie Twoja potrzeba aprobaty wskazuje, e musisz jeszcze nad czym popracowa:
nad zerwa-niem emocjonalnie z rol dziecka i wejciem w rol dorosego. Nie jest to atwe, ale
wiedz, e kiedy zerwiesz z dziecinnym spo-sobem kontaktowania si z innymi i zaczniesz si
kontaktowa w sposb bardziej odpowiedzialny, bdziesz o wiele yczliwiej odnosi si do
innych. Czy to nie paradoks? Im mniej Ci zaley na czyjej aprobacie, tym bardziej potrafisz go
kocha. Gwoli wiczenia, rozejrzyj si po swoim otoczeniu. Ze spo-sobu, w jaki na niego
reagujesz, wycignij wnioski na temat tego, nad czym musisz jeszcze popracowa. Przewicz
oduczanie si niewaciwych reakcji i opanowywanie nowych, bardziej odpo-wiedzialnych form
zachowa. Zamiast paa dz uduszenia swoich bliskich za to, e Ci dokuczaj, potraktuj ich
jak lustro, w ktrym moesz si przejrze i zobaczy, nad czym jeszcze mu-sisz popracowa w
imi osobistego rozwoju.
Jeli nie da si z Twoimi bliskimi dyskutowa o ich destrukcyj-nym postpowaniu wobec Ciebie,
sprbuj si od nich nieco od-izolowa, dopki nie nauczysz si lepiej funkcjonowa. Ojciec
jednej z moich kursantek, Charlotte, mwi jej cakiem dosadnie, e nic nie potrafi. adnego
owijania w bawen! Z czasem na-uczya si tak mu odpowiada: Wiesz tato, bardzo Ci
kocham, ale dopki nie zaczniesz mnie szanowa, bd si trzymaa od Ciebie z daleka.
Potrzebuj teraz ludzi, ktrzy mnie wespr i bd kochali, a Ty do nich nie naleysz.
Odizolowaa si od niego, ograniczajc si do kilku zdawkowych telefonw wakacyjnych,
dopki nie poczua, e moe sobie poradzi z jego poniajcymi uwagami. Nie byo jej atwo.
Zanim poegnamy si definitywnie z dotychczasowym sposobem kontaktowania si z rodzicami,
musimy zwykle przej przez okres aoby, by po jakim czasie zamkn drzwi za przeszoci i
otworzy nowe. Jest to aoba po pewnej epoce. Za to nowa epoka niesie ze sob o wiele wicej
zadowolenia. Ku zdziwieniu Charlotte, kiedy nawizaa ponow-ny kontakt z ojcem, przesta j
ponia.
Jest wielce prawdopodobne, e zanim wstpia na drog rozwo-ju, prezentowaa ojcu obraz
niekompetencji w caej okazaoci. Kiedy to si zmienio, zmieni si take stosunek ojca do
niej. Sia wewntrzna budzi zwykle respekt - jak Ty komu, tak on Tobie. Najwaniejsze, by
sam by swoim najlepszym przyjacielem. Nie krytykuj siebie za adne posunicia. Zacznij
powoli odkry-wa najwaciwsz dla siebie drog. Ktra droga jest Twoj dro-g rozwoju? T
drog id! Zdziwisz si, ale w kocu Twoi naj-blisi zrozumiej to i uszanuj. A jeli nie, Twoja
nowo nabyta sia pozwoli Ci zerwa chore wizy i zawiza nowe i zdrowsze.
Rozdzia 7.
Jak podejmowa decyzje nie ponoszc strat

Rozchmurz si, rozchmurz si, rozchmurz si!
Jednym z najsilniejszych lkw powstrzymujcych przed dzia-aniem jest lk przed
podejmowaniem decyzji. Jak to trafnie uj jeden z moich kursantw: Czuj si czasem jak
przysowiowy osio, ktremu w oby dano, w jednym owies, w drugim siano - nie mog si
zdecydowa, co wybra i umieram z godu. Szko-pu w tym, e nie dokonujc wyboru te
wybieramy - mier godow. Decydujemy si odmawia sobie tego wszystkiego, co z ycia
czyni wspania uczt.
Od maego nam wpojono, e musimy by ostroni: Uwaaj, by nie podj przypadkiem
niewaciwej decyzji! Niewaciwej decyzji! Na sam myl cierpnie nam skra. Boimy si, e
niewa-ciwa decyzja czego nas pozbawi - pienidzy, przyjaci, kochan-kw, statusu i czego
tam jeszcze. Tego wszystkiego, co miaa nam zapewni decyzja waciwa.
Wie si z tym paniczny lk przed popenieniem pomyki. Nie wiedzie czemu uwaamy, e
mamy by doskonali, zapomina-jc, e uczymy si na bdach. Te dwie potrzeby razem wzite -
potrzeba doskonaoci i potrzeba kontroli wyniku zdarze - po-woduj, e kiedy rozwaamy
zmian lub stajemy przed nowym wyzwaniem, truchlejemy ze strachu.
Jeli to co powiedziaam przed chwil i Ciebie dotyczy, udo-wodni Ci, e niepotrzebnie si
boisz. Bez wzgldu na to, jakie podejmiesz w yciu decyzje i dziaania, niczego nie stracisz, a
wie-le moesz zyska. Aby zmieni wiat, wystarczy zmieni sposb mylenia. Ta maksyma
doskonale si odnosi do naszych rozwa-a. Moesz tak zmieni sposb mylenia, e podjcie
niewaci-wej decyzji bdzie wrcz niemoliwe. Skoncentrujmy si wic na procesie
podejmowania decyzji.
Zamy, e zasza w Twoim yciu konieczno dokonania wyboru. Jeli jeste taki sam jak
wikszo ludzi, nauczono Ci rozpatrywa stojce przed Tob decyzje w kategoriach
Strata-Stra-ta. Model ten wyglda tak:
Kiedy mylisz o czekajcej Ci decyzji, ciko Ci na sercu. Czu-jesz si sparaliowany
konsekwencjami Twojego wyboru, ktre rozpatrujesz w kategoriach ycia i mierci. Stoisz na
progu decy-zji, przeuwajc rozpaczliwie w myli: Co wybra, to czy tam-to? Co si stanie, jeli
wybior A, a zdarzy si B? A jeli nie uoy si tak jak sobie zaplanowaem? A co bdzie jeli....
Nie moesz si uwolni od tych jeli. Znowu si wczya Trajkotka. Stoisz przed wielk
niewiadom i prbujesz przewidzie przyszo; starasz si przej kontrol nad siami
zewntrznymi. Doprowa-dzasz siebie do obdu.
Kiedy ju decyzja zostaa podjta, wci na nowo rozwaasz sytuacj w nadziei, e si nie
pomylie. Spogldasz wstecz i ro-bisz sobie wyrzuty: Gdybym tylko.... Tracisz cenne siy i
wp-dzasz w rozpacz.
Jeli wszystko uoyo si po Twojej myli, odczuwasz ulg - ale tylko na krtko. Ledwo
odetchne, znw zaczynasz si martwi, e sytuacja si odwrci i mimo wszystko okae si, e
decyzja bya za. Co wicej, ju zaczynasz martwi si na-stpn decyzj, bo bdziesz musia
przez to wszystko przej jeszcze raz. Brzmi swojsko? Czy to nie wariactwo!? Czego by nie
zrobi, i tak na tym stracisz. Ale jest i model drugi - model Zysk-Zysk.
Wrmy jeszcze raz do punktu decyzyjnego. Teraz sytuacja wyglda tak:
Zauwa, e masz przed sob po prostu dwie drogi, A i B, i ka-da jest waciwa! Przy kadej
drodze le same skarby. A co to za skarby? To okazje do nowego sposobu przeywania swego
ycia, nauki i rozwoju, dowiedzenia si kim jeste, kim napraw-d chciaby by, i co chciaby
w yciu robi. Bez wzgldu na re-zultat, kada droga obfituje w skarby. Jak to? Bez wzgldu na
re-zultat? Do tego momentu suchae mnie bez zastrzee, ale te cztery sowa wzbudziy w
Tobie wtpliwoci, a nawet zdecydo-wany sprzeciw. Znw pojawia si jeli.... Odpowiem na
Twoje wtpliwoci nastpujcym przykadem.
Wyobra sobie, e masz do wyboru nadal pracowa tam, gdzie pracujesz, albo przyj now
prac, ktr wanie Ci zapropono-wano. Jeli zastosujesz model decyzyjny Strata-Strata, zaraz
w-czy si Trajkotka i zacznie si wariackie mylenie:
Jeli zostan tutaj, moe mi przej koo nosa wietna okazja awansu. Ale jeli zmieni prac, to
kto wie czy sobie poradz? A jeli mnie z tej nowej pracy wyrzuc, to co wtedy? Zostan na
lodzie. Tu mi si nawet podoba. Za to nowa praca daje wicej perspek-tyw. Moe mnie
awansuj i zaczn wicej zarabia? No, ale co b-dzie, jeli bd aowa starej pracy? A jeli...?
Nie wiem co robi! Jeli podejm niewaciw decyzj, zmarnuj sobie ycie! Jeli natomiast
zastosujesz model Zysk-Zysk, wczy si Twoje ja nieustraszone:
Fantastycznie! Zaproponowano mi now prac. Jeeli j przyj-m, bd mia okazj pozna
nowych ludzi, nauczy si nowych umiejtnoci, pozna zupenie inn atmosfer pracy i
poszerzy swoj baz dowiadcze. Gdyby co mi nie wyszo, wiem jak sobie poradzi. Mimo e
nie jest dzisiaj atwo o prac, co si zawsze znajdzie. To te bdzie ciekawe dowiadczenie -
naucz si, jak sobie radzi z utrat pracy i rozwizywa problemy przed jakimi stoj bezrobotni.
A jeeli tu zostan, bd mia okazj pogbi zawizane kontakty. Propozycja nowej pracy
bardzo mnie pod-budowaa, wic kto wie, moe poprosz o awans. A jeli z jakich powodw tu
mi si nie uoy, znajd si i inne moliwoci. Co bym nie zrobi, czeka mnie wspaniaa
przygoda. Znam ludzi, ktrzy tak myl - naprawd - i przebywanie z nimi to sama rado. Oni
naprawd yj w wiecie, w ktrym s same Zyski, adnych strat.
Doskonaym przykadem jest Alex. Dzisiaj ma praktyk psycho-logiczn w Los Angeles, ale
pocztkowo mia zamiar pj w la-dy ojca i zosta prawnikiem. W szkole uczy si znakomicie
i bez trudu dosta si do renomowanej uczelni na wydzia prawa. Uczy si pilnie i przez pierwsze
dwa lata studiw szo mu doskonale. Ale mieszkajc z dala od domu, nabra dystansu do swoich
do-tychczasowych planw yciowych. Doszed do wniosku, e nie chce spdzi reszty ycia w
strefie walki, jak jego zdaniem jest zawd prawnika. Pragn ludziom pomaga i postanowi
zosta psychologiem klinicznym, bo uwaa, e taki zawd o wiele lepiej odpowiada jego
predyspozycjom osobowociowym. Poza tym uwiadomi sobie, e gwnie po to poszed na
prawo, by sprawi przyjemno ojcu. Ale teraz mia o wiele lepszy wgld w siebie, wic
postanowi zrezygnowa z prawa i zosta psychologiem. Oj-ciec si nie sprzeciwi, ale odmwi
finansowania jego studiw, czynic decyzj syna jeszcze trudniejsz. Ale Alex wierzy w siebie i
zrezygnowa z sytuacji, ktra nie odpowiadaa jego potrzebom. Niektrzy, cznie z ojcem, byli
zdania, e Alex zmarnowa dwa lata studiujc prawo. Ale Alex nigdy tak nie uwaa. Sprbowa i
stwierdzi, e zawd prawnika mu nie odpowiada. Paradoksalnie, uwiadomienie sobie, co nam
nie odpowiada jest rwnie cenne, jak wiedza o tym, co nam odpowiada. Poza tym, na prawie
pozna wiele osb, ktre do dzisiaj s jego przyjacimi. I wreszcie wiedza zdobyta podczas tych
dwch lat bardzo mu pomoga w pniejszym yciu osobistym i zawodowym.
W przypadku Alexa korzyci nie kocz si na tym. Poniewa ojciec odmwi pacenia za dalsze
studia, musia przez dwa lata pracowa, zanim mg rozpocz studia magisterskie z
psycho-logii. Czy byy to lata zmarnowane? Bynajmniej. Praca w firmie budowlanej wzbogacia
go podwjnie: pozna inny styl ycia i przez koleg z pracy pozna przysz on. Wreszcie,
pracujc na p etatu w dwch rnych firmach i majc stypendium, zrobi doktorat. Ten cig
wydarze by dla Alexa wrcz nieoceniony, nauczy go bowiem odpowiedzialnoci za swoje
ycie. By moe ani on, ani ojciec, wtedy nie zdawali sobie z tego sprawy, ale zmuszajc go do
stanicia na wasnych nogach, ojciec zrobi mu przysug. Alex dowiedzia si, e jeeli si
czego bardzo chce, zawsze jest na to sposb. A jeli jest sposb, on go znajdzie. Wie, e gdyby
nie udao mu si zdoby stypendium, znalazby inne wyjcie z sytu-acji, poniewa podchodzi do
stojcych przed nim decyzji z pozy-cji siy, wigoru i radosnego podniecenia. Zapamitajcie, e u
pod-staw wszystkich lkw tkwi brak wiary w siebie. Kady podjty przez Alexa krok, bez
wzgldu na rezultat - choby si wiza z utrat wsparcia finansowego i opnieniem studiw -
stwarza okazj do nauki wiary w siebie i samowystarczalnoci. Ciekawa rzecz. Kiedy
zapoznaj swoich kursantw z modelem Zysk-Zysk, z pocztku suchaj tego z niedowierzaniem.
No co Ty, przecie to takie nierealistyczne. Jak ju mwiam, wpojono nam, e to co ze jest
realistyczne, a to co dobre - nierealistyczne. Prosz wic moich suchaczy, by przedstawili
dowody na to, e model Strata-Strata jest bardziej wiarygodny ni model Zysk-Zysk - ale nigdy
im si to nie udaje. Demonstruj im wtedy, e model drugi pomaga przej z pozycji cierpienia
do pozycji siy, co jest naszym ostatecz-nym celem w nauce radzenia sobie z lkiem. Zauwamy
te, e po-dejmowanie decyzji z pozycji Zysk-Zysk jest znacznie przyjemniejsze. Wic jaki jest
sens w trwaniu przy modelu Strata-Strata? Jaki jest sens w tkwieniu przy cierpieniu, bezwadzie i
przygnbieniu? A mimo to, tak wanie postpujemy, pki nie nauczymy si inaczej patrze na
wiat. Dopiero wtedy powoli zaczynamy wycofywa si z mylenia w kategorii samych strat, a
przecie to mylenie zrobio z nas ofiar. Dla akceptacji modelu Zysk-Zysk najwaniejsza jest
zmiana podejcia do rezultatw i szans. Nieatwo pogodzi si z myl, e tracc prac zyskujesz.
Szans yciow tradycyjnie wiemy z pie-nidzmi, statusem i znamionami sukcesu. Ja
natomiast prosz, by spojrza na szans zupenie inaczej. Celem tej ksiki jest pomoc w
radzeniu sobie z lkiem, by lepiej mg realizowa swoje cele yciowe. Ilekro jeste zmuszony
z czym sobie po-radzi, bardzo poprawia Ci si samoocena. Uczysz si wierzy, e
przetrwasz, bez wzgldu na to, co si stanie. Dziki temu nie-pomiernie spada poziom lku.
KIEDY WIESZ, E PORADZISZ SOBIE ZE WSZYSTKIM,
CO CI SPOTKA, NIE BOISZ SI RYZYKOWA
Wracajc do wczeniejszego przykadu, nawet gdyby decyzja o zmianie pracy miaa si skoczy
utrat nowej posady po kilku miesicach, teraz ju wiesz, e jeeli zmierzysz si z burz,
prze-grupujesz siy, podejmiesz kolejny wysiek i znajdziesz now, moe nawet bardziej
satysfakcjonujc, prac, bdziesz mia wietn okazj podbudowa swoj samoocen. Przy
okazji spo-tkasz nowych ludzi i rozszerzysz horyzonty. Z tej perspektywy patrzc, tracc prac
tylko zyskujesz, nic nie tracisz. Czsto mwi swoim kursantom, e kto wie, moe
najszcz-liwsi w yciu s ci, ktrzy musieli si zmaga z sytuacjami, kt-rych kady z nas
wolaby unikn - utrat pracy, mierci kogo bliskiego, rozwodem, bankructwem, chorob.
Jeli uda Ci si wyj zwycisko z takiego dowiadczenia, bdziesz silniejszy. Znam ludzi,
ktrzy przeyli strat i z dum twierdz, e dziki temu nauczyli si y mimo przeciwnoci losu.
Odkryli, e wa-runkiem bezpieczestwa nie jest posiadanie; jest nim radzenie sobie z
rzeczywistoci. Gdy na wszystkie swoje jeli bdziesz mg odpo-wiedzie dam sobie rad,
do wszystkiego bdziesz podchodzi z gwarancj, e nic na tym nie stracisz i cay lk minie.
Kiedy ju wiesz, e po akceptacji modelu Zysk-Zysk nie b-dzie ju decyzji waciwych i
niewaciwych, moesz podj kroki zmierzajce do uzyskania lepszego rozeznania w
stojcych przed Tob alternatywach. wiadomo ta zwikszy szanse uzy-skania upragnionych
rezultatw i zapewni wikszy spokj du-cha. Proponuj, by przed kad wan decyzj oraz po
jej pod-jciu zrobi co nastpuje.
Zanim podejmiesz decyzj
1. Skoncentruj si natychmiast na modelu Zysk-Zysk. Powtarzaj na-stpujc afirmacj:
Niezalenie od tego, jaki bdzie rezultat podjtej decyzji, niczego nie trac. wiat to jedna
wielka okazja, a ja z radoci korzystam z okazji dowiedzenia si czego nowego i z rozwoju,
jak mi zapewnia kady z dostpnych wyborw. Nie myl o tym, co mgby straci. Myl
tylko o tym, co moesz zyska. Wykorzystaj w tym celu wiczenia z rozdziau o myleniu
pozytywnym.
2. Odrb lekcje. Jeszcze wielu rzeczy nie wiesz o rysujcych si przed Tob alternatywach.
Sprbuj rozmawia z kadym, kto tylko zechce Ci wysucha. Nie bj si poprosi o
rozmow spe-cjalistw reprezentujcych dziedzin, ktrej dotyczy decyzja. Niektrzy mog
Ci zby, ale wikszo z radoci Ci pomoe.
Bdzie im to wrcz pochlebiao, e zwrcie si do nich o rad. Szukaj take innych rde
informacji. Rozmawiaj z ludmi na przyjciach, u fryzjera czy kosmetyczki, w kolejce do
lekarza, gdzie-kolwiek. W najbardziej nieprawdopodobnych miejscach mona nawiza cenne
kontakty, o jakich nawet Ci si nie nio. Moesz te skorzysta z osobistych dowiadcze
spotkanych osb. Najwaniejsze, by rozmawia z waciwymi ludmi. Mona ich
zdefiniowa tak: s to ludzie, ktrzy wspieraj Twoj nauk i rozwj. Nie s waciwymi
rozmwcami ci, co nieustannie deprecjonuj rysujce si przed Tob szanse. Podzikuj im
grzecz-nie i poszukaj kogo innego.
Miaam kiedy wspaniaego nauczyciela, ktry bardzo mi po-mg. Nauczy mnie
nastpujcego zwrotu: Pierwszy raz - po-winiene si wstydzi ty. Drugi raz - powinienem si
wstydzi ja. W odniesieniu do omawianej sytuacji chodzi o to, e jeli pr-bujesz co
przedyskutowa z kim, a ten okazuje si niewraliwy na Twoje potrzeby - powinien si
wstydzi. Ale jeli pozwolisz, by dalej dobija Ci swoimi sowami - wstyd si Ty. Nie
konty-nuuj dyskusji o swoich decyzjach z kim, kto podkopuje Twoj wiar w siebie.
Rozmawiaj z tymi, ktrzy Ci potrafi wesprze, mwic na przykad: To genialny
pomys..., Uwaam e wiet-nie sobie poradzisz z.... Rozumiesz o co chodzi? Po co si
gn-bi, kiedy tak atwo moesz czu si wspaniale? Nie bj si rozmawia o swoich planach
tylko dlatego, e jeli nie wypal, wyjdziesz na durnia. Schowaj pych do kieszeni. Unikajc
rozmw z rnymi ludmi, tracisz cenne rda infor-macji. Pamitaj:
NAWET JELI NIE DOTAREM DO CELU - NIE PRZEGRAEM;
JELI PRBOWAEM DOTRZE - WYGRAEM.
Jedna z moich kursantek baa si, e jeeli bdzie miaa zbyt wiele falstartw, okrzykn j
krow, ktra duo ryczy, a mao mleka daje. Dla kogo, kto jest powanie zaangaowany w
po-stp, nie ma czego takiego jak falstart. Najlepszym tego przy-kadem jest moje pierwsze
dowiadczenie wydawnicze. Wiele lat temu postanowiam opublikowa tomik wierszy. wiat
wydawcw by mi kompletnie nieznany, wic zaczam rozma-wia z kim si da o tym, co
powinnam zrobi. Zapisaam si na kurs dla osb chccych publikowa; dzwoniam do
nieznanych osb pracujcych w rozmaitych wydawnictwach (i byam zdu-miona, widzc jak
bardzo chc mi pomc); wysaam swj tomik okoo dwudziestu wydawcom - wszyscy
odmwili. I dalej roz-mawiaam o swojej karierze pisarskiej. Jestem pewna, e nieje-den
powiedzia po cichu: Kogo ona chce nabra? Nigdy jej si to nie uda. A ktrego dnia przy
obiedzie, ja i moja wczesna koleanka z pracy, a obecnie wspaniaa przyjacika, Ellen Carr,
postanowiymy napisa poradnik dla kobiet szukajcych pracy. Bardzo nas martwio, e tyle
utalentowanych kobiet nigdy nie prbuje nawet szuka pracy z obawy przed odmow i
niepowo-dzeniem. I znw zaczam rozmawia ze wszystkimi znajomymi o naszym projekcie i
znw cigle co nam stawao na przeszko-dzie i wydawao si, e ksika nigdy nie ujrzy wiata
dzienne-go. Ale ja rozmawiaam dalej, rozmawiaa te Ellen i poznaymy mnstwo
interesujcych ludzi, ktrzy okazali nam bezcenn po-moc przy realizacji naszego projektu. A
nadszed radosny dzie, kiedy przysano nam egzemplarze autorskie naszej ksiki. Mona
powiedzie, e w mojej karierze pisarskiej byo wiele falstartw. Ale to nieprawda! Z kadym
krokiem byam coraz bardziej gotowa zaj si t dziedzin, nawet jeli efekt kocowy rni si
od moich pierwotnych zamierze. A ju na pewno na-uczyam si radzi sobie z odmow!
Opowiadanie o swoich po-mysach natknie nas zapewne na kilku niewiernych Tomaszw, ale
rozmowa nie tylko dostarcza cennych informacji, pomaga te utwierdzi nas w chci realizacji
naszych pomysw! A chci to pot-ne narzdzie, kiedy chcemy w yciu czego dokona.
3. Ustal swoje priorytety. To zadanie wymaga pewnej autoreflek-sji. Powi troch czasu, by
gboko si zastanowi, co chcesz w yciu osign. Dla wielu z nas jest to bardzo trudne, bo
od ma-ego wdraano nas do robienia tego, czego wymagaj od nas inni. Nie bardzo wiemy,
co nam naprawd sprawia satysfakcj. Zasta-nw si wic, ktra droga jest obecnie
najbardziej zbiena z Two-imi celami nadrzdnymi.
Pamitaj, e cele stale si w yciu zmieniaj i trzeba je cigle rewi-dowa. Nie jest
powiedziane, e za pi lat podjby t sam decy-zj, ktr podje dzisiaj. Jeli
uwiadomienie sobie celw nadrzd-nych sprawia Ci trudno, nie przejmuj si. By moe
musisz podj jeszcze wiele decyzji i poeksperymentowa z rnymi sytuacjami, zanim
ustalisz najlepsz hierarchi celw. Przynajmniej zacze sam zwraca na siebie uwag.
Pozwl sobie na niejasno, ktra towa-rzyszy poszukiwaniom. Ona pozwoli Ci osign
kiedy jasno.
4. Zaufaj swoim impulsom. Nawet jeli trudno Ci na drodze au-torefleksji dotrze do swojej
gbi, Twoje ciao moe podsun Ci kilka dobrych wskazwek. Moe si zdarzy, e cho
odrobi-e lekcje, przeprowadzie setki rozmw i dokonae logicznego wyboru, co Ci
podpowiada, e powiniene wybra wariant prze-ciwny Nie bj si pj za gosem impulsu.
Zaufaj mu. Bardzo cz-sto niewiadomo komunikuje nam lepiej ni ktokolwiek inny, jaka
decyzja jest w danym momencie najlepsza. Kiedy zaczniesz zwraca uwag na swoje impulsy,
zauwaysz ze zdziwieniem, e rady, jakich sobie udzielasz s dobre.
Sama byam zdziwiona, kiedy poszam za gosem impulsu i zna-lazam nowy zawd. Po
uzyskaniu doktoratu z psychologii za-czam pracowa w poradni zdrowia psychicznego z
intencj otworzenia kiedy prywatnej praktyki. Po kilku miesicach nada- , rzya si okazja
pomocy koleance, ktra bya dyrektorem nie-zwykego orodka zdrowia, Pywajcego
Szpitala. (Pywajcy Szpital (The Floating Hospital, New Yorks Ship of Health) to
niezwyky orodek zdrowia mieszczcy si na statku. Jego zadaniem jest wiadczenie usug
diagnostycznych, leczniczych, profilaktycznych i szkoleniowych biednym mieszkacom
Nowe-go Jorku. W miesicach letnich statek pynie wzdu Manhattanu obsugujc 800 osb
dziennie. W miesicach zimowych cumuje w doku.) Mj instynkt podpowiedzia mi, bym
przyja t prac, mimo e nie pasowaa do moich planw. Co mi podpowiadao, e
powinnam sprbowa.
Po kilku miesicach koleanka zrezygnowaa i ja zajam jej miejsce. Nigdy nie planowaam,
e bd administratorem. Nie widziaam siebie w roli lidera i do gowy mi nie przyszo, e
miaabym obj ster. Ale moja podwiadomo skd wiedziaa, e sobie poradz i skonia
mnie do przyjcia tej pracy. Co ja tutaj robi? - pytaam sama siebie, borykajc si z lkiem
i nie- pewnoci towarzyszcymi nowym obowizkom. Ale im wicej si uczyam i im
bardziej dojrzewaam do swojej nowej roli, tym bardziej zdawaam sobie spraw, e
uwielbiam prac administra-cyjn i, co tu duo mwi, staam si w tej dziedzinie bardzo
sprawna. W dodatku zarzdzanie Pywajcym szpitalem do-starczyo mi wielu bogatych,
wspaniaych, szalonych, przezabaw-nych, wzruszajcych i ekscytujcych dowiadcze i
wyzwa, o kt-rych wczeniej mi si nie nio. Ale wiedziaa o tym moja podwiadomo.
Zwyciya nad moj logiczn wiadomoci, ktra ostrzegaa: Nie zbaczaj z obranej drogi i
Nie poradzisz sobie z t prac.
Zgodnie z koncepcj, e nie ma niewaciwych decyzji, chc jasno powiedzie, e gdybym
zdecydowaa si dalej pracowa w orod-ku zdrowia psychicznego, to i ta decyzja
obfitowaaby w okazje do poznania ycia w nowy, odkrywczy sposb. Nie ma decyzji
dobrych ani decyzji zych, s tylko decyzje rne.
5. Rozchmurz si. Wikszo ludzi bardzo serio traktuje siebie i swoje decyzje. Ale mam dla
Ciebie dobr wiadomo. Nie ma rzeczy bardzo wanych. Sowo honoru! Podje jak
decyzj i stracie przez to troch pienidzy? Nic nie szkodzi - nauczysz si lepiej
gospodarowa pienidzmi. Odszed od Ciebie ukochany? Nic nie szkodzi - znajdziesz sobie
innego. Postanowie si rozwie? Nic nie szkodzi - nauczysz si y samodzielnie.
Postanowia wyj za m? aden problem - nauczysz si dzieli z kim ycie. Zacznij o
sobie myle tak: jeste wiecznym studentem bardzo duego uniwersytetu, a program studiw
obejmuje wszystkie Twoje kontakty z otoczeniem, od narodzin a po mier. Kade nowe
dowiadczenie to wana lekcja. Jeli wybierzesz ciek A, przerobisz jeden program. Jeli
wybierzesz ciek B, przerobisz drugi. Wszystko jedno, czy wybierzesz geologi czy
geometri - bdziesz mia co najwyej innych wykadowcw, inne lektury, inne zadania
domowe, inne egzaminy. To nie jest a takie wane. Wybierzesz ciek A - poznasz smak
truskawek. Wybierzesz ciek B - dowiesz si, jak smakuj jagody. Jeli nie lubisz ani
tru-skawek, ani jagd, poszukaj innej cieki. Chodzi o to, by z kade-go miejsca, w ktrym
si znajdujesz, uczyni forum owiaty i jak najwicej si dowiedzie o sobie i otaczajcym
wiecie. Wic roz-chmurz si! Cokolwiek si stanie w wyniku podjtych przez Cie-bie
decyzji, dasz sobie rad!
Po podjciu decyzji
1. Odrzu swoj wizj. Kady z nas ma jakie oczekiwania co do rezultatw podjtej decyzji,
Bardzo moliwe, e obraz sytuacji, jaki miae przed oczyma, pomg Ci podj decyzj. Ale
z chwi-l, gdy klamka zapada, nie myl o nim wicej. Nie masz adnej kontroli nad
przyszoci, wic jeli Twoja wizja si nie speni, bdziesz nieszczliwy. Rozczarowanie,
jakie bdziesz odczuwa, nie pozwoli Ci dostrzec, e wszystko ma swoje dobre strony.
Zawsze staraj si je odszuka. Jeli bdziesz podchodzi do wy-rokw swoich decyzji z
jednym tylko oczekiwaniem, trudniej Ci bdzie zauway zalety pozostaych wariantw.
Tymczasem nie-oczekiwane szanse pojawiajce si w wyniku podjtych decyzji mog by o
wiele cenniejsze od twoich pierwotnych wizji. Kiedy koncentrujesz si jedynie na tym jak
by powinno, tracisz oka-zj do cieszenia si tym co jest lub do cudownych przey,
zupe-nie innych od tych, ktre sobie wyobrazie.
2. Przyjmij cakowit odpowiedzialno za swoje decyzje. Z tym jest dopiero kopot! Wszyscy
mamy skonno do rozgldania si wok siebie w poszukiwaniu winnego, kiedy co nie
idzie po naszej myli. Jake ja nienawidziam swojego maklera giedo-wego, kiedy polecone
przez niego akcje poszy w d zamiast w gr. Trzeba byo wielkiego hartu ducha, eby
powiedzie: To ja podjam decyzj o kupnie. Nikt mnie do tego nie zmusza.
Rozpaczaam i rozpaczaam, dopki nie zaczam rozpatrywa swojej niefortunnej decyzji w
kategoriach szansy. I czego si wtedy dowiedziaam? Bardzo wielu rzeczy! Dowiedziaam
si, e zamiast polega cakowicie na opinii mojego maklera, powin-nam sama zacz
studiowa notowania giedowe. e nawet jeli strac na giedzie, ycie toczy si dalej. e
jeeli kiedy strac jesz-cze na giedzie, nic takiego si nie stanie, bo akcje po jakim cza-sie
prawdopodobnie zaczn zwykowa (moje zaczy po omiu miesicach). Z tej perspektywy
patrzc, to nie bya taka za decy-zja. Kiedy nauczysz si w kadej decyzji dostrzega szans,
o wiele atwiej Ci bdzie przyj za ni ODPOWIEDZIALNO. Kiedy przyjmujesz
odpowiedzialno za swoje decyzje mniej si zocisz na otaczajcy wiat i, co waniejsze, o
wiele mniej si zocisz na siebie!
1. Zamiast broni, skoryguj. Zaangauj si w realizacj kadej pod-jtej przez siebie decyzji i
przy si do niej - to bardzo wane. Ale jeli nie wypali - zmie j! Wielu z nas tak
bardzo chce podj waciw decyzj, e nawet gdy stwierdzamy, e obrana przez nas
droga nam nie odpowiada, kurczowo si jej trzymamy. We-dug mnie to szczyt gupoty.
Uwiadomienie sobie, e co nam si nie podoba, to bardzo cenna lekcja. Wystarczy wtedy
obra inn drog. Owszem, s tacy, ktrzy skacz z kwiatka na kwiatek, uspra-wiedliwiajc
swj brak zaangaowania potrzeb zmiany. Ale ja nie o tym mwi i sam najlepiej wiesz,
na czym polega rnica. Jeli w co si zaangaowae caym sercem, po czym doszede
do wniosku, e to nie dla Ciebie - we si za co innego. Decyzja o zmianie drogi czsto
spotyka si z krytyk otocze-nia. Jak to chcesz zmieni zawd? Pi lat powicie na
rozwi-janie praktyki dentystycznej! Tyle czasu i pienidzy w to wpako-wae i wszystko na
marne! Wyjanij, e nic nie byo na marne. Kiedy byo to dla Ciebie dobre, teraz nie.
Wiele si nauczye i zdo-bye wiele dowiadcze. Ale po prostu ju Ci to nie odpowiada i
- pora na zmian. Wiem, e wielu ludzi tkwi w sytuacji, ktra nie daje im satysfakcji i ju
im nie pasuje, tylko dlatego, e duo w ni zainwestowali i szkoda byoby si wycofa.
Jakie to nielo-giczne! Po co dalej inwestowa, skoro ju nie przynosi zyskw? Pamitaj -
stawk jest jako ycia!
W swojej ksice zatytuowanej Actualisations [Aktualizacje], Stewam Emery przedstawia
znakomity model zmiany drogi y-ciowej. Dowiedzia si o nim w kabinie pilotw samolotu
lecce-go do Honolulu. Jego uwag zwrcia zagadkowa konsola. Jak mu wyjani pilot, suya
ona do tego, by pi minut przed pla-nowanym przylotem naprowadzi samolot na odlego nie
wik-sz ni 900 metrw od pasa startowego na Hawajach. Ilekro samolot zbacza z kursu,
system korygowa kierunek lotu. Jak wyjani pilot, mimo e przez 90% czasu samolot zbacza z
kursu, przyleci na Hawaje na czas. Emery rozwija t myl: Droga do celu pocztkowo jest
bdna, bd korygujemy, pojawia si na-stpny bd, korygujemy go, pojawia si kolejny bd i
ten bd korygujemy. A zatem jestemy na waciwym kursie tylko wte-dy, gdy przez moment
przekraczamy go zygzakiem. Analogicz-na zasada obowizuje w yciu. Caa filozofia polega
nie na tym, by nie martwi si, e podjlimy z decyzj, ale na tym, by wie-dzie, kiedy j
naprawi! A oto jak ja ten model widz:
O tym, e czas na korekt kursu, informuje wiele sygnaw we-wntrznych, z ktrych dwa
najbardziej oczywiste to poczucie za-gubienia i brak zadowolenia. Jak na ironi, zamiast te stany
oce-nia pozytywnie, oceniamy je negatywnie. Wiem, e trudno si z tym pogodzi, ale
przykro yciowa, to co korzystnego, bo in-formuje, e zboczye z kursu i musisz odnale
waciw dla sie-bie drog. Kiedy czujesz si zagubiony i niezadowolony, to zna-czy, e zgubie
drog i, jak mi kiedy powiedziaa pewna znajoma, Jeli nie zmienisz kierunku, trafisz tam
dokd zmierzasz. Nietrudno doceni korzyci pynce z blu fizycznego, nawet jeli nie jest on
przyjemny. Bl sygnalizuje, e co zego si dzieje z Twoim organizmem. Bl po prawej stronie
brzucha moe Ci uratowa ycie, jeli si okae, e masz atak wyrostka. Jeli go zbagatelizujesz,
moesz umrze. Takim samym dobrodziej-stwem jest bl psychiczny, bo Ci mwi, e co
zego si dzieje w Twoim yciu. Bl psychiczny sygnalizuje, e co trzeba skorygo-wa - sposb
podejcia do wiata, sposb postpowania, albo jedno i drugie. Bl informuje po prostu: Hej,
co jest nie tak! Jak wrci na waciwy kurs? Wszczynajc poszukiwania. Czy-tajc poradniki,
chodzc na treningi, rozmawiajc z przyjaci-mi, korzystajc z pomocy grup wsparcia,
psychologa, czy innej formy pomocy, ktra najbardziej Ci odpowiada. Pomoc na pew-no si
znajdzie, pod warunkiem, e bdziesz jej otwarcie poszu-kiwa. Kiedy ucze bdzie gotw,
znajdzie si i nauczyciel - pamitasz? Nigdy nie bdziesz gotw, jeli cigle bdziesz zajty
obron wybranego kursu. Bdziesz cigle z niego zbacza i nigdy nie dotrzesz do mety.
Natomiast jeeli bdziesz otwarty na sy-gnay mwice, e czas na korekt, zawsze dotrzesz do
celu, lub przynajmniej wyldujesz w jego pobliu.
Warto mie pod rk krtkie podsumowanie krokw, jakie naley podj podejmujc decyzj.
Zastosuj si do nich, a o wiele mniej si bdziesz denerwowa dokonujc kolejnych wyborw
yciowych.
PROCES PODEJMOWANIA DECYZJI, W KTRYCH NIE
MA STRAT
Zanim podejmiesz decyzj
1. Skoncentruj si na modelu Zysk-Zysk.
2. Odrb lekcje.
3. Ustal swoje priorytety.
4. Zaufaj swoim impulsom.
5. Rozchmurz si.
Po podjciu decyzji
1. Odrzu swoj wizj.
2. Przyjmij cakowit odpowiedzialno.
3. Zamiast broni, skoryguj.
Jeli nie w peni Ci to przekonuje, pozwl, e podsumuj kro-ki, ktrych na og przestrzegamy
stosujc model Strata-Strata:
PROCES PODEJMOWANIA DECYZJI, W KTRYCH NIE
MA ZYSKW
Zanim podejmiesz decyzj
1. Skoncentruj si na modelu Strata-Strata.
2. Suchaj wewntrznej Trajkotki, ktra Ci doprowadza do obdu.
3. Staraj si za wszelk cen przewidzie przyszo i umieraj ze strachu.
4. Nie ufaj swoim impulsom - suchaj za to, co mwi wszyscy dokoa.
5. Podejmij decyzj z cikim sercem.
Po podjciu decyzji
1. Wzbudzaj w sobie lk prbujc kontrolowa rezultat.
2. Jeli wyszo inaczej, ni to sobie wyobraae, zrzu win na kogo innego.
3. Jeli sprawy uo si po Twojej myli, zastanawiaj si cigle, czy nie byoby lepiej, gdyby
postpi inaczej.
4. Jeli podje z decyzj, niczego nie naprawiaj - zbyt wiele zainwestowae.
Czy to drugie podsumowanie brzmi dziwnie (i komicznie) znajomo? No c, umiejtno
robienia sobie wody z mzgu opa-nowalimy do perfekcji!
Teraz, kiedy zademonstrowaam Ci ju, jak si maj dwa mode-le - Strata-Strata i Zysk-Zysk - do
procesu podejmowania decyzji, mam nadziej, e rozumiesz dlaczego nie moesz si pomyli.
Kada decyzja to szansa dowiedzenia si czego nowego. Tak sam szans jest kada
pomyka, wic nie sposb popeni b-du. Pewien wielki uczony dopiero po dwustu
nieudanych pr-bach znalaz odpowied na nurtujce go pytanie. Kto go zapyta:
Czy nie przeszkadza panu, e tyle razy odnis pan porak? Odpowiedzia: Ani razu nie
miaem nieudanej prby! Dwiecie razy dowiedziaem si, jak nie naley tego robi! Jeli nie
popenie ostatnio adnych bdw, to widocznie co robisz nie tak jak trzeba. Nigdy nie
dolecisz na Hawaje! Nie wy-ruszye nawet z lotniska! Nie oderwae nawet k od ziemi! Nie
podejmujesz adnego ryzyka - i nie korzystasz ze skarbw, jakie Ci proponuje ycie. Co za
strata!
By taki czas, kiedy baam si dosownie wszystkiego - e nic mi nie wypali i nie zrealizuj
adnych swoich marze. Wic sie-dziaam w domu - ofiara swoich lkw. Chciaabym mc Ci
po-wiedzie, e z tego stanu wyrwa mnie jaki sdziwy mistrz Zenu, ale to nieprawda. Stao si
to za spraw reklamy Eastern Airli-nes, wykorzystujcej slogan Wypu si w wiat. Kiedy j
zo-baczyam, zrozumiaam nagle, e przestaam uczestniczy w wie-cie. Olniona t refleksj,
zaczam si znw wypuszcza. Zrozumiaam, e zamiast ba si zrobienia pomyki, musz
za-cz si ba nie robienia pomyek. Jeli nie popeniam bdw, mog by pewna, e nie
pomnaam swojej wiedzy i si nie rozwijam. Skoro bdy s w yciu nieuniknione, dlaczego
nam si wmawia, e musimy by za wszelk cen doskonali? Ten bd w myleniu jest
rdem licznych obaw przed ryzykiem i wypuszczaniem si na nowe tereny. Rozpatrzmy to na
przykadzie baseballu. Nie-zwykle rzadko si zdarza, by gracz na dziesi uderze mia czte-ry
trafienia. Taki wynik osigaj tylko mistrzowie! Nie we wszystkim, za co si w yciu
wemiesz, osigniesz suk-ces. Mog Ci to zagwarantowa. Co wicej, im wicej w yciu
bdziesz robi, tym wiksza szansa, e noga Ci si powinie. Ale im czciej bdziesz ryzykowa,
tym Twoje ycie bdzie bogat-sze. Wygrywasz czy przegrywasz - zawsze zwyciasz! Zastosuj
model Zbaczania z trasy/ Korygowania kierunku lotu, a bdziesz mg lata swobodnie.
Wiesz ju, jak zredukowa do minimum lk zwizany z podejmo-waniem decyzji i bdzeniem,
ale - jak zapewne zauwaye - atwo powiedzie, trudniej zrobi. Przypominam Ci raz jeszcze,
e zmiana zachowania to dugi proces, rozcignity w czasie. Po prostu zacznij! Pracuj
wytrwale. Wzmacniaj nieustannie przedstawiony tu nowy spo-sb mylenia za pomoc podanych
wicze, ktre pomog Ci poko-na lki zwizane z podejmowaniem decyzji i popenianiem
bdw. Czy popenie ostatnio jakie bdy? Mam nadziej, e tak!
wiczenia
1. Rozwa kilka czekajcych Ci obecnie decyzji w wietle mode-lu Zysk-Zysk. Zanotuj
wszystkie korzyci pynce z obrania kadej ze cieek - nawet jeli niezupenie tak sobie
wyobraae wynik.
2. Przyswj sobie teori TO NIE JEST A TAKIE WANE. Za-cznij od maoistotnych decyzji,
przed jakimi stajesz na co dzie. Zastanawiasz si, w ktrym garniturze pj do pracy?
Wszystko jedno - przecie to nie jest a takie wane. W ktrej restauracji zje kolacj? Co za
rnica - to nie jest a takie wane. Jaki dzisiaj wybra film? Obojtne jaki - to nie jest a
takie wane. Kady wybr pro-wadzi po prostu do innych dowiadcze. Powoli zaczniesz
stoso-wa t teori do coraz waniejszych decyzji. Porozwieszaj w domu i pracy plansze z
napisem:
TO NIE JEST A TAKIE WANE
by ustrzec si przed nadmiern drobiazgowoci.
3. Powie te plansze o innej treci.
NO TO CO?! DAM SOBIE RAD!
Co si nie uoyo tak jak chciae? No to co! A co za problem? Jeli bdziesz sobie o tym stale
przypomina, atwiej Ci si bdzie rozchmurzy i nauczysz si radzi sobie ze wszystkimi
konsekwen-cjami swoich decyzji - jakie by one nie byy.
4. Bd wraliwy na sygnay mwice, e zboczye z kursu i zaplanuj sobie, jak to skorygowa.

Rozdzia 8.
Cae ycie - czyli ile?

Liczy si mj osobisty wkad
Bez Jima jestem kompletnie zaamana. On by caym moim yciem! Tak powiedziaa Louise,
jedna z moich kursantek, kt-r m porzuci po piciu latach maestwa. Wcale nie artowa-a
mwic, e Jim by caym jej yciem, bo tak to sobie wanie uoya. Nic innego i nikt inny si
nie liczy. Kiedy odszed od niej m, bya kompletnie zdruzgotana i od-czuwaa straszliw
pustk. I prawdopodobnie wanie dlate-go, midzy innymi, rozpado si jej maestwo. Kiedy
zwi-zek dwojga ludzi opiera si na relacji zalenoci, pojawia si - jak moe wiesz z wasnego
dowiadczenia - szereg przykrych efektw ubocznych, takich jak zo, zazdro, uraza,
kurczowe trzymanie si partnera, zrzdzenie. S to czynniki autodestruk-cyjne, a u ich podoa
ley gboki strach przed utrat tego, wok czego zbudowalimy ca nasz tosamo. Bob,
szef sub informacyjnych, postanowi utosami si z prac. Dla niego najwaniejsza bya
kariera; nic innego si nie li-czyo. Z t swoist zalenoci emocjonaln wizay si, jak w
przypadku Louise, rozmaite ujemne efekty uboczne. Zamiast by w pracy ekspansywny i
ustpliwy, Bob reagowa obronnie; wszystkie zasugi przypisywa sobie, nie dostrzegajc, e inni
te mieli swj osobisty wkad; tak bardzo mu zaleao na aprobacie zwierzchnikw, e unika
zupenie ryzyka, co bardzo negatyw-nie odbijao si na jego kreatywnoci.
Nietrudno si domyli, e kiedy w wyniku kolejnych redukcji straci prac, by cakowicie
zaamany, czu si kompletnie bez-radny, chcia popeni samobjstwo, odczuwa nieznon
pust-k. Jakby mu kto przeci lini ycia.
Mczyni (a ostatnio coraz czciej i kobiety), ktrzy przez cae dorose ycie byli emocjonalnie
zwizani z prac, czsto zaamuj si po przejciu na emerytur. Jakby ycie dla nich ju si
skoczy-o - wielu zreszt umiera wkrtce po przejciu w stan spoczynku. Nie potrafi czerpa
radoci z etapu ycia, ktry mgby by dla nich najprzyjemniejszy i najbardziej twrczy ze
wszystkich! Jeanne, gospodyni domowa, cae ycie wypenia dziemi. Uwa-aa, e jest
dobr matk i takie sprawiaa wraenie. Zawsze bya w domu, kiedy dzieci wracay ze szkoy,
zaspokajaa wszyst-kie ich potrzeby i bya dumna z tego, e zawsze stawia je na pierw-szym
miejscu.
Gdyby Jeanne uczciwiej si sobie przyjrzaa, zobaczyaby, e wy-korzystuje swoje dzieci,
czynic z nich cel ycia. Ci, co j znali, dostrzegali nieuchronne minusy takiej postawy - potrzeb
domi-nacji, nadmiern opiekuczo, przekonanie o wasnej wyszoci moralnej oraz skonno
do wzbudzania w dzieciach ogromnych pokadw winy. Nigdy nie pozwalaa im zapomnie, e
tak bar-dzo si dla nich powicia. Kiedy dzieci w kocu dorosy i poszy w wiat, Jeanne
zostaa z wraeniem opustoszaego domu - mimo, e nadal mieszkaa tam z mem. Wraenie to
byo odbiciem ogromnej pustki wewntrznej. Nie ma nic zego w tym, e matka zostaje w domu
z dziemi zamiast pj do pracy Sytuacja taka staje si dopiero wtedy niebezpieczna, gdy dzieci
s rodzicom nie-zbdne do emocjonalnego przetrwania. Jest ona szkodliwa zarw-no dla
rodzicw, jak i dla dzieci. Podtrzymywanie rodzicw to zbyt duy ciar dla wtych,
dziecicych barkw!
Wszyscy troje, Louise, Bob i Jeanne, cierpieli na stan choro-bliwego niezaspokojenia, ktry
wyszed na jaw, kiedy zabra-ko w ich yciu tego, z czym byli emocjonalnie zwizani. Dam
gow, e wikszo z Was przeya kiedy co podobnego. zgodzicie si zatem, e jest to jedno
z najboleniejszych uczu, jakie tylko mona sobie wyobrazi. I, co gorsza, kiedy ju
popa-dlicie w t otcha rozpaczy, bardzo trudno Wam byo z niej si wydwign.
Pojawia si zatem pytanie: czy jest jaki sposb na to, by roz-luni nieco ucisk potwornego
poczucia niezaspokojenia, po to, by si nie rozlecie na kawaki, kiedy spotka nas w yciu
dotkli-wa strata? Gdyby to byo moliwe, znacznie mniej bymy si bali utraci to co dla nas w
yciu wane. Odpowied na to pytanie brzmi niewtpliwie TAK! Moesz odetchn z ulg.
Proces tej przemiany mona dokadnie zaplanowa.
A zatem cierpieniu mona uly. Jest na to sposb. Powinie-ne skaka z radoci. Pamitaj
jednak, e jak zawsze, kiedy w gr wchodzi zmiana, przeamanie silnie utrwalonych,
emocjo-nalnie uwarunkowanych nawykw wymaga przytomnoci umysu, cierpliwoci i
wytrwaoci. Ale nie przejmuj si. Cho nie brzmi to zbyt zachcajco, bdzie to cakiem
przyjemne, pod warunkiem, e bdziesz szed pomau i zatrzymywa si po drodze, by nacieszy
si widokiem.
Zachcam Ci do wyprbowania innego sposobu na ycie; spo-sobu, ktry pomoe Ci pozby si
desperacji, pustki i lku, z kt-rymi wi si obecnie niektre jego aspekty. Wiem z wasnego
dowiadczenia, e ucisk mona rozluni. W tym rozdziale przed-stawi kroki, jakie naley
podj, by zasza zmiana. Obiecuj Ci, e dziki nim dowiesz si paru ciekawych rzeczy o sobie.
Ale tylko wtedy odegraj one rol potnych narzdzi, ktre diame-tralnie zmieni jako Twego
ycia, jeeli si do nich przyoysz i zaczniesz dziaa.
Aby Ci to uatwi, wyjani najpierw co, moim zdaniem, powoduje, e czujesz tak pustk, kiedy
Twoje ycie si za-chwieje. Na przykadzie BLISKIEGO ZWIZKU Z DRUGIM
CZOWIEKIEM wytumacz Ci, jak wyglda Cae Twoje y-cie, kiedy koncentrujesz si
emocjonalnie na jednym tylko ob-szarze:
CAE YCIE Z UKOCHANYM MCZYZN
ZWIZEK Z UKOCHANYM MCZYZN
Kiedy ZWIZEK Z UKOCHANYM MCZYZN si rozpada, jak to byo w przypadku
Louise, ycie nagle przybiera tak posta:
CAE YCIE BEZ UKOCHANEGO MCZYZNY
Nic dziwnego, e odczuwasz tak pustk! Nic dziwnego, e chciaaby t pustk natychmiast
wypeni nowym zwizkiem! Nic innego Ci nie pozostao!
Ale tak nie musi by. Co si dzieje, kiedy CAE TWOJE YCIE wyglda tak?
CAE YCIE Z UKOCHANYM MCZYZN
Osobisty wkad Hobby Czas wolny
Rodzina Czas dla siebie Rozwj osobisty
Praca zawodowa Ukochany Przyjaciele
mczyzna
Tak wyglda Cae ycie innej mojej kursantki, Nancy. ycie
Nancy, majce ksztat matrycy, a nie pustej skrzynki, rni si
niepomiernie od ycia takich biedakw, jak Louise, Bob czy
Jeanne. Matryca Nancy nie tylko wypeniona jest yciem i y-
ciodajnymi skadnikami, ale sprawia wraenie rozleglejszej
przestrzennie. Zamy, e i Nancy przeyje rozstanie z uko-
chanym. Jak wtedy bdzie wygldao jej Cae ycie? Zupenie
inaczej ni u Louise! Zauwa, e po stracie ukochanego, w
yciu Nancy powstaa wyrwa. Ale bynajmniej ycie si dla niej
CAE YCIE BEZ UKOCHANEGO MCZYZNY
Osobisty wkad Hobby Rozrywki
Rodzina Czas dla siebie Rozwj osobisty
Praca zawodowa Przyjaciele.-
nie skoczyo! Owszem, rozstanie z ukochanym mczyzn byo bolesne; owszem, czasem czuje
si samotna; i owszem, chciaaby kiedy uoy sobie z kim ycie. Ale i bez ukochanego, ycie
pik-nie jej si ukada. Kady dzie wypeniony jest mnstwem prze-y, dajcych rado i
zadowolenie; i poczucie niezaspokojenia mija. Nancy ma dostp do tylu zasobw, e ycie jawi
jej si jako olbrzy-mi, niewyczerpany rg obfitoci.
Kiedy o tym wszystkim opowiadaam podczas moich warsztatw, jedna z kursantek odezwaa si
mwic, e i ona ma ycie wypenio-ne rodzin, dziemi, prac, przyjacimi, ale co z tego,
kiedy to wszyst-ko si nie liczy, liczy si tylko m. Wyjaniam, e wanie tu potrzeb-na jest
przytomno umysu, wytrwao i cierpliwo - po to, by w kady z pozostaych obszarw ycia
bardziej si zaangaowa. Zaangaowa, to znaczy wiadomie da z siebie wszystko, na 100%,
kadej przegrdce matrycy Kiedy jeste w pracy, pracuj pen par, nie szczdzc si. Kiedy
jeste z rodzin, wiadomie z ni bd, powi jej 100% swojej uwagi. Kiedy spotykasz si z
przyjaci-mi, bd obecny na 100%... i tak dalej.
Zaczam rozwija wtek zaangaowania, na co Sardy, inna kur-santka odpara, e zaczepia si
w swojej pracy tymczasowo, dop-ki nie znajdzie czego lepszego. Obecna praca nudzi j jak
flaki z olejem i nie moe si doczeka momentu, kiedy mona ju wyj do domu. Wic jak, u
licha, ma si w ni zaangaowa na 100%? Wyjaniam, e nie musi si angaowa na zawsze,
ale dopki tam jest, powinna jej powici 100% uwagi. Dziki temu poprawi sobie jako ycia
o 100%.
Aby przybliy troch bardziej pojcie zaangaowania, podsu-nam jej pewne narzdzie.
Nazywa si jak gdyby, a polega na zachowywaniu si, jak gdyby jej osobisty wkad naprawd
si liczy. Co to znaczy? Co by robia, gdyby jej osobisty wkad liczy si naprawd? Grupa
podsuna kilka pomysw: wytyczaaby co-dziennie jaki cel i dopilnowaaby jego realizacji,
kontaktowaa-by si ze wsppracownikami w taki sposb, by wszystkim byo przyjemniej,
zadbaaby o wygld swojego otoczenia. I staraa-bym si nie spnia - dodaa Sardy i,
upewniwszy si, e mwic o zaangaowaniu nie mam na myli, e pozostanie w tej pracy do
koca ycia, obiecaa sprbowa.
Tydzie pniej Sardy przysza na zajcia ogromnie poruszona zaobserwowanymi zmianami.
Wszyscy zwrcilimy uwag na wzrost poziomu jej energii. Zrelacjonowaa nam, co zrobia.
Za-niosa do biura kwiatek doniczkowy i obrazek na cian, co od razu oywio jej stanowisko
pracy. Mwia swoim wsppracownikom mie rzeczy i staraa si im pomaga, a codziennie
przed wyjciem z biura wymylaa zadnia a die nastpny. Kadego dnia kon-centrowaa si
na ich realizacji i spostrzega ze zdumieniem, e dwu-krotnie zwikszya si jej wydajno:
Wpada w nag odfajko-wywania wykonanych zada, tak wielk jej to sprawiao
przyjemno. A jeli (co bardzo rzadko si zdarzao) nie udao jej si czego dokoczy,
odkadaa to po prostu na dzie nastpny. Sardy nie moga wyj ze zdumienia. Jedna z
koleanek z pracy wrcz zapytaa, co bierze i powiedziaa: Bierz dalej, cokolwiek by to nie
byo! Ale najbardziej zaskakujce byo to, e Sardy polubia swoj prac. Kiedy jest si
zaangaowanym na 100%, nie ma miejsca na nud. Kiedy Sardy przezwyciya w sobie
postaw, ale jestem biedna! i postanowia da z siebie 100% uwagi, pojawio si uczucie
zadowo-lenia i oywienia. Z jej zachowywania si jak gdyby wynikaj i inne korzyci: lepsza
samoocena, gwarancja dobrych referencji, kiedy wreszcie zdecyduje si zmieni prac, oraz
wiadomo, e napraw-d duo od niej zaley To powoduje, e czuje si silniejsza w wiecie, w
ktrym tak wielu ludzi czuje si bezradnie. eby zmniejszy troch ciar gatunkowy pojcia
zaangaowa-nia pamitaj, e wbrew temu co Ci wpojono, angaujc si w co, nie podpisujesz
cyrografu na cae ycie.
Zarzdzanie Pywajcym Szpitalem sprawiao mi mnstwo radoci i satysfakcji, ale po omiu
latach poczuam, e chc si zmierzy z czym nowym. A poniewa byam cakowicie
zaanga-owana w swoj prac w Szpitalu, chciaam zrobi co tylko byo w mojej mocy, by
funkcjonowa on tak samo dobrze po moim odej-ciu, jak funkcjonowa pod moim
kierownictwem. Zaczam wic przyucza swojego zastpc i delegowa coraz wicej
obowizkw. Zapoznawaam stopniowo zarzd z osob, ktra wydawaa si by dobrym
kandydatem do objcia mojej funkcji. Oswoiam wszyst-kich z myl, e odejd. Wic widzicie,
e nawet kiedy zamierza-am odej z pracy, powicaam jej 100% uwagi. Ale jednoczenie
bardzo mi zaleao na tym, by po odejciu z tej pracy dobrze sobie radzi w yciu. W wolnych
chwilach po-gbiaam swoj wiedz, pisaam i rozbudowywaam prywatn praktyk
psychoterapeutyczn. W cigu dwch lat udao mi si zabezpieczy przyszo Pywajcego
Szpitala i pooy podwa-liny pod moj now karier zawodow. I mogam ju odej. Ta sama
zasada obowizuje w zwizkach miosnych. Nikt tak naprawd nie wie, jak dugo dany zwizek
potrwa. Ale zanim zdecydujesz si go zakoczy, koniecznie oka partnerce (part-nerowi) i sobie
naleny szacunek i godno, angaujc si na 100%. Jeli ktrego dnia dojdziesz do wniosku,
e czas si rozsta, przynajmniej bdziesz wiedzia, e dae z siebie wszystko. A jeli z jakiego
powodu Twoja partnerka (Twj partner) postanowi z Tob zerwa, bdziesz wiedzia, e zrobie
co moge. Nie ma czego aowa. Jeli yjesz wedle zasady rozbudowanej matry-cy, nie
odczujesz straty tak dotkliwie, bo pozostao Ci jeszcze wiele innych dziedzin ycia, z ktrych
moesz czerpa. Wyjanienia wymaga jedna z klatek matrycy, a mianowicie OSOBISTY
WKAD. Jest to ta dziedzina, ktra pozwala Ci mie wasny, niepowtarzalny udzia w
ksztatowaniu wiata. Obszer-niej bdzie o tym mowa w jednym z dalszych rozdziaw. Na razie
chc Ci tylko powiedzie, e to wanie praca dla innych w duej mierze decyduje o twojej
samoocenie i poziomie zadowo-lenia z ycia. Kiedy masz jaki wpyw na ksztat wiata, nie
czu-jesz si bezradny, bo wiesz, e jeste znaczc si. Nie myl, bro Boe, e musisz si
zasuy dla wiata na miar Gandhiego, Mamina Luthera Kinga czy Alberta Einsteina. Wnie
swj osobisty wkad, tak jak ja to rozumiem, to przystan na chwi-l, rozejrze si dokoa,
zobaczy co jest do zrobienia i to zrobi - dla rodziny, przyjaci, spoecznoci lokalnej, kraju,
wiata. Nie ma na wiecie nikogo, kto nie mgby zrobi czego dobrego dla glo-bu ziemskiego.
Zmieniajc tylko swj stosunek do wiata, ju zmieniasz wiat.
Teraz, kiedy rozumiesz ju ide matrycy i wiesz, dlaczego jest ona taka wana dla redukcji lkw
zwizanych z intymnymi zwizka-mi, prac zawodow, dziemi i innymi rzeczami, moesz
zacz korzysta z tego narzdzia w swoim yciu codziennym. Zrb to tak:
1. Uwiadom sobie, e by moe tkwisz w bdnym kole. Jeli przeanalizujesz dokadnie swoj
przeszo, dostrzeesz zapew-ne, e ilekro pojawiay si negatywne emocje zwizane ze
stra-t, zawsze starae si zagodzi dyskomfort w ten sam sposb: prbowae odtworzy to
co stracie.
W jaki sposb wikszo z nas reaguje na rozpacz spowodo-wan rozstaniem z ukochan?
Szukamy zastpstwa. A kiedy kolejna mio ycia odchodzi, znw wpadamy w rozpacz
(na-wet jeli znalimy si zaledwie trzy tygodnie!). I co wtedy robi-my? Zgade. Wyruszamy
na poszukiwanie nastpnej jedynej, bez ktrej nie moglibymy y!
Jeli i Ty postpujesz tak samo albo podobnie, nie przejmuj si. Uwiadom sobie tylko, e
ramy, w ktrych dotychczas funkcjo-nowae, nie pozwalay Ci reagowa w zdrowszy sposb.
Ale wystarczy, zrozumie, e mona postpowa inaczej, a bdziesz mg przej do etapu
nastpnego.
2. Narysuj swoj Matryc ycia. Przygotuj najpierw kwadrat podzielony na dziewi kratek, taki
jak ten.
MATRYCA TWEGO YCIA
Zastanw si, co chciaby w swojej matrycy uwzgldni i za-cznij te elementy wpisywa do
kolejnych kratek. Jestem zwolen-niczk stwarzania odpowiedniego nastroju przed
przystpieniem do jakiejkolwiek introspekcji. Radz Ci kupi kasety z muzyk medytacyjn i
wczy j, kiedy bdziesz wypenia kratki. Po-staraj si, by nikt Ci nie przeszkadza i wycz
telefon.
3. Kiedy wypenisz ju ca matryc, wybierz jedn kratk, nad ktr bdziesz pracowa.
Zamknij oczy i wyobra sobie, jak chcia-by, eby ten obszar Twojego ycia wyglda. Co
by wtedy ro-bi? Jak ukadayby si Twoje stosunki z ludmi? Jakby si czu?
Pamitaj, e do wykonania tego zadania potrzebne s dwa skad-
niki:100% zaangaowania i przekonanie, e Twj osobisty wkad
si liczy. Nazwijmy je MAGICZNYM DUETEM, bo ich wpyw
na twoje ycie bdzie naprawd magiczny
4. Kiedy Twoja wizja ju si wyklaruje, we pust kartk pa-pieru i zacznij spisywa swoje
wyobraenia, zwracajc uwag na szczegy To Ci pomoe w realizacji punktu 5.
5. Zrb list wszystkich rzeczy, ktre musiaby zrobi, by zre-alizowa swoj wizj. Powi
wystarczajco duo czasu, by wszystko dokadnie przemyle. Pamitaj, e:
TYLKO DZIAAJC OSIGNIESZ SUKCES.
Jeli chcesz, by Twoje ycie dorwnao Twoim wyobraeniom, musisz co robi. Musisz dziaa.
Zobaczmy jak to wyglda w praktyce. Zamy, e wybrae na pocztek przegrdk
zatytuowan ROZWJ OSOBISTY Widzisz oczyma wyobrani, jak uczestniczysz w kursach i
tre-ningach, czytasz ksiki, suchasz wykadw. Podczas wizuali-zacji, Magiczny Duet
zapewnia Ci, e motywacja, z jak podej-miesz dziaania, uchroni Ciebie przed rozproszeniem i
bdzie gwarancj aktywnego udziau we wszystkich tych zajciach. Jeli zapisae si na kurs,
moesz wyobrazi sobie na przykad, e nawizujesz kontakt z innymi uczestnikami, odrabiasz
wszyst-kie lekcje domowe, bez wzgldu na to, czy kto bdzie za to sta-wia stopnie czy nie, z
radoci oczekujesz nastpnych zaj i na-prawd si cieszysz, e tam jeste.
A przy okazji pamitaj, e kiedy zaczniesz wciela t ide w y-cie, bd si co jaki czas
odzyway stare przyzwyczajenia - nie miej co do tego zudze! Na przykad podczas wykadu
moesz nagle zapragn by z nim, tym jedynym, ukochanym. Z pocztku bdzie Ci na pewno
korcio, by wycofa si z tego zobowiza-nia, nie ma co do tego dwch zda, i opanowanie tych
rozpra-szajcych myli bdzie wymagao cigej czujnoci. Ale z czasem powiesz sobie: Do
licha z nim, jestem tu po to, by si czego nauczy! Wyobra sobie, jak to wietnie wpywa na
samoocen! Po pewnym czasie nauczysz si koncentrowa na zadaniu i reje-strowa wszystko,
co si wok dzieje. I co wtedy? Przestaniesz tak za nim tskni. Problem z ludmi wiecznie
niezaspokojony-mi polega na tym, e nie potrafi czerpa z niczego satysfakcji. A potem si
dziwi, e s emocjonalnie wygodzeni. Zajmijmy si teraz kolejn dziedzin -
PRZYJACIMI. Jak w tym wypadku przedstawia si Twoja wizualizacja? Mogaby sobie
wyobrazi, e zapraszasz ich na kolacj, idziecie gdzie ra-zem i spdzacie wspaniay wieczr,
lesz im listy wdzicznoci lub po prostu dzwonisz i mwisz, e wanie o nich mylae. W
realnym yciu zapewne jest tak, e kiedy jeste z przyjacimi, marzysz o tym, by by ze swoim
lubym. I wtedy wanie musisz wezwa na pomoc swj Magiczny Duet. Podejmij solenne
zobo-wizanie, e bdziesz wspania przyjacik i powi si temu bez reszty. Skup si na
tym caa. Wyobra sobie, e naprawd wiele od Ciebie zaley i naprawd si w ich yciu liczysz.
Kiedy przyjmiesz takie nastawienie, zaczniesz czerpa z kontaktu z nimi wiele radoci i
satysfakcji.
Kiedy byam modsza, miaam z przyjacikami niepisany kon-trakt: Spotkam si z Tob pod
warunkiem, e nie zadzwoni do mnie Ten Wymarzony. I cho wszystkie jako t zasad
akcep-towaymy, dzisiaj, z perspektywy czasu, wydaje mi si, e bya to bardzo niedobra
polityka i do tego gupia, bo tak mi byo do-brze z moimi przyjacikami. Kiedy dojrzaam,
nabraam do nich wikszego szacunku. I co ciekawsze, mczyni przestali mnie traktowa jak
zapchajdziur i zaczli dzwoni z wyprzedzeniem tygodniowym, a nawet miesicznym, wiedzc,
e nie odwoam dla nich innych zobowiza.
A co z CZASEM WOLNYM? Wielu moich kursantw ma z tym kopoty i musz przyzna, e i
ja pracuj nad t dziedzin co-dziennie. Wielu z nas ma siln potrzeb osigni i odczuwa lk,
kiedy spdza czas na odpoczynku i zabawie. Wydaje nam si, e odpoczywa i bawi si mona
z partnerem czy przyjacimi, ale kiedy jestemy sami, powinnimy si zajmowa czym bardziej
poytecznym. Jak zwykle, przywoaj swj Magiczny Duet, by po-mg Ci upora si z tym
lkiem. Zaangauj si w swj czas wolny na 100% i zachowuj si, jakby naprawd liczyo si
Twoje dobre samopoczucie, a zaczniesz czerpa rado z tego, e znajdujesz od czasu do czasu
chwil dla siebie.
Aby Ci pomc, ukuam pojcie miniwakacji. Miniwakacje to skrcona wersja wakacji. Kadego
dnia pozwalam sobie na go-dzin penego relaksu. W tym czasie czytam pisma ilustrowane, jad
na pla, buszuj po ulubionych sklepach. To mi bardzo pomaga zachowa w pracy wieo
umysu. Wiele wspaniaych pomysw przyszo mi do gowy wanie podczas miniwakacji, kiedy
moja gowa nie bya zaprztnita czym innym.
6. Przerb punkt 3, 4 i 5 dla kadej przegrdki matrycy. A si zdziwisz widzc, jak pikne staje
si Twoje ycie - jakie bogate, pene, wypenione mioci i altruizmem. Pamitaj, e
cokolwiek wpiszesz do swojej matrycy - zrealizujesz to tylko pod warun-kiem, e naprawd
si w to zaangaujesz i podejmiesz konieczne dziaania.
7. Kadego dnia ustal list celw uwzgldniajcych wszystkie przegrdki Twojej matrycy. Jeli
ju teraz naleysz do ludzi, kt-rzy pilnie wytyczaj sobie cele, sprawd czy przypadkiem nie
koncentruj si one wok jednej tylko dziedziny, najprawdopo-dobniej PRACY. Pamitajc o
wszystkich przegrdkach, przywr-cisz swemu yciu wiksz rwnowag.
Przystpujc do realizacji kadego celu, nigdy nie zapominaj o podstawowej zasadzie: 100%
zaangaowania i osobisty wkad. Ua-twi Ci to koncentracj i osignicie poczucia spenienia.
Nie zawsze bdziesz mg zaj si wszystkimi dziedzinami, ktre umiecie w swojej
matrycy. Zdarz si na pewno okresy wymagajce wikszej koncentracji na jednym tylko
obszarze. Bdc na wakacjach zapomnij o pozostaych obszarach. Skup si na tym, by jak
najlepiej odpocz. Pomoe Ci w tym Magiczny Duet. Analogicznie, kiedy w pracy masz
wany projekt do zre-alizowania, moe to wymaga przez pewien czas niepodzielnej uwagi.
Chodzi o to, by w duszej perspektywie zachowa ogl-n rwnowag.
Jeli uwaasz, e powysze punkty niewarte s Twojego czasu i zachodu, oszukujesz sam
siebie. Czyby Twoje ycie nie byo tego warte? Kupiam niedawno komputerowy edytor
tekstw i cay . tydzie powiciam zgbianiu jego podstaw. Prosz Ci, by po-wici
troch czasu na zbudowanie podstawowych zrbw swe-go ycia, by potem mg y w
sposb, ktry zapewni Ci rozwj i zadowolenie. Bo, jak trafnie to uja jedna z moich
kursantek, Janet:
Jeli bd postpowaa jak dotychczas, to i efekty bd takie jak dotychczas. I czym prdzej
wzia si do roboty! Ale nie miej do siebie pretensji, jeeli trudno Ci wzbudzi w so- bie
wystarczajc motywacj. Poszukaj katalizatora w postaci gru-py samopomocowej. A jeli i to
Ci si nie uda, znajd sobie tzw. partnera sparingowego. Spotykajcie si raz na tydzie i
pracuj-cie wsplnie nad swoimi matrycami, celami i planami dziaania. Jeli zobowiecie
si do odrabiania lekcji przed kadym spotka-niem, powinno to Was zachci do dziaania.
Najwaniejsze, by zobowizania wobec partnera sparingowego traktowa powa- nie i w
cigu tygodnia postpowa odpowiedzialnie, wykonujc wszystko, do czego si zobowizae.
Jeli nie moesz znale adnej grupy samopomocowej i nie . . chcesz z nikim
wsppracowa, poszukaj grupy prowadzonej przez profesjonalist. Celem pracy jest
zachcanie uczestnikw do ustalenia, czego chc od ycia, a nastpnie do podjcia kro-kw
potrzebnych do realizacji tych celw. To zdumiewajce, jak szybko pojawiaj si efekty,
kiedy wiesz czego chcesz i zdecydo-wany jeste to osign. Wikszo ludzi nigdy si nie
zastana-wia, czego chce, a potem si dziwi, e stale odczuwa pustk. Nieustannie zadawaj
sobie pytanie: Czy moje ycie jest wy-starczajco wypenione?. Stale wzbogacaj swoje
ycie, by nic nigdy nie mogo pozbawi Ci podstawowego uczucia peni. Jak-e niewielu
rzeczy musiaby si wtedy ba!
Rozdzia 9.
Kiwnij gow i powiedz tak

Tak! Tak! Tak!...
Jedna z najcenniejszych wskazwek, z jakich moemy skorzy-sta uczc si redukowa lk,
kryje si w nastpujcym zwrocie:
POWIEDZ WIATU TAK. Sowa te wypowiedziaa kiedy mimo-chodem jedna z moich
wspaniaych nauczycielek, Janet Zucker-man, a skierowane byy do kogo, kto gorzko
lamentowa nad pewn przypadoci yciow. Poprosiam Janet, by dokadnie mi wytumaczya,
co przez to rozumie, a ona odpowiedziaa: To pro-ste. Cokolwiek Ci si w yciu zdarzy, kiwnij
gow w gr i w d zamiast na boki. Zamiast mwi nie, powiedz tak. Staraam si t zasad
realizowa z rewelacyjnym skutkiem.
W tym wypadku pojcie wiat odnosi si do planu yciowe-go, ktry bierze gr wbrew
naszym zamierzeniom - do tej siy obiektywnej, ktra kci si z nasz wizj. Odnosi si do
biegu wydarze w yciu naszym i naszych blinich, ktry wymyka si naszej kontroli. Jake
czsto nastawilimy si na to, e pjdziemy w okrelonym kierunku, tymczasem dzieje si co
nieoczekiwa-nego i wszystkie plany bior w eb. To nieprzewidziane zdarze-nie, a nawet sama
myl o nim, rodzi silny lk. Spodziewamy si najgorszego. Pamitaj zatem, e:
LEKARSTWEM NA L>~K JEST POWIEDZENIE WIATU TAK.
Mwic wiatu tak, zgadzamy si na to, co nam ycie przynosi. Mwic tak, przestajemy si
opiera i akceptujemy moliwoci, jakie oferuje nam wiat w postaci nowych sposobw jego
odbio-ru. Powiedzie tak, to znaczy rozluni si fizycznie i spokojnie przyjrze si biegowi
wydarze, redukujc tym samym zdener-wowanie i lk. Takie podejcie przynosi kolosalne
korzyci, za-rwno emocjonalne jak i fizyczne. I na odwrt, mwi nie to po-zosta ofiar.
Dlaczego to si musiao zdarzy wanie mnie! Mwi nie, to blokowa, zwalcza, stawia
opr okazji do rozwo-ju i podjcia wyzwania. Mwic nie, stwarzamy napicie, jeste-my
wyczerpani, tracimy niepotrzebnie energi, przechodzimy burz emocjonaln i, co gorsza,
popadamy w apati. Nie mog sobie z tym poradzi. Dalej tak nie mog. Nie ma adnej
nadziei. Prawda jest taka, e jedyna nasza nadzieja to powiedzie tak. Mwienie tak jest nie
tylko lekarstwem na codzienne poraki, odtrcenia, stracone okazje (gryp, przeciekajcy dach,
korki ulicz-ne, przebit opon, nieudan randk itp.), jest cudownym narzdziem, pomagajcym
w radzeniu sobie z najskrytszymi, najczarniejszymi lkami. Pozwl, e Ci opowiem histori
Charlesa, czowieka, ktry swoj obecnoci w moim yciu potwierdzi, e w umiejtnoci
mwienia wiatu tak tkwi wielka moc. Charles wychowa si w biedzie w nowojorskim getcie.
Postawa twardziela dobrze mu suya, dopki w wyniku strzelaniny podczas bjki ulicznej nie
zosta inwalid. Kula roztrzaskaa mu krgosup i zosta sparali-owany od pasa w d.
Kiedy poznaam Charlesa, by wieo po orodku rehabilitacyj-nym i szuka pracy w
Pywajcym Szpitalu. Chcia uczy dzieci, jak unika kopotw, w jakie sam si wpakowa.
Zatrudniam go i od tej pory inspirowa nas wszystkich.
Pewnego dnia weszam do klasy, a tam siedzia Charles oto-czony wianuszkiem dzieci.
Odpowiada na wszystkie draliwe pytania, jakie nasuwaj si modemu czowiekowi na widok
oso-by niepenosprawnej. Jak to jest, kiedy nie mona chodzi?, Jak powinienem si zwraca
do kogo, kto si porusza na wzku inwalidzkim?, A jak rozwizujesz problem chodzenia do
ubi-kacji?. W pewnym momencie Charles zapyta grup, czego ich Zdaniem inwalida pragnie
najbardziej. Jeden may chopczyk od-powiedzia: Przyjaci. Masz racj! - odrzek Charles i
wszyst-kie dzieciaki spontanicznie zerway si z miejsc i rzuciy si mu na Szyj wrzeszczc: Ja
bd Twoim przyjacielem!. Sama nie wiem, kto wicej wynis z tego spotkania, Charles, dzieci
czy ja. Innym razem urzdzilimy wieczorek zapoznawczy dla nowej grupy emerytw.
Wynajlimy trzyosobowy zesp muzyczny, ale trudno byo staruszkw rozrusza. Wtem
Charles wtoczy swj wzek na rodek sali i zacz taczy w takt muzyki. Chod-cie no tu
wszyscy, jeli ja tu mog wyj na rodek i taczy, to Wy te moecie. Po kilku minutach
wszyscy taczyli, mieli si, piewali i klaskali. Charles zarazi ich swoim entuzjazmem. Obcy
ludzie szybko si zaprzyjanili. Charles nigdy nie przepuszcza okazji, by udowodni, e przy
odpowiednim nastawieniu, nie ma tego zego, co by na dobre nie wyszo.
Miaam wiele okazji, by porozmawia z Charlesem. Powiedzia, e kiedy zosta kalek, straci
wszelk nadziej, wszelk wol ycia. Nieatwo dzieciakowi z podejciem macho straci
wa-dz w nogach, a co dopiero straci cakowicie kontrol nad zwie-raczami. Trafi do
znakomitego orodka rehabilitacyjnego, ale nie pozwala sobie pomc. Miano go wypisa do
domu, by zro-bi miejsce dla kogo bardziej gotowego wzi odpowiedzialno za swoje ycie, i
to go zmobilizowao. Wiedzia, e jeeli wrci do domu, nie bdzie mia adnych szans.
Nadszed moment po-wiedzenia wiatu tak lub nie. Na swoje szczcie powiedzia tak. Kiedy
si wreszcie przeama, zacz robi byskawiczne post-py. Otwieray si przed nim
perspektywy, o jakich nigdy nie marzy. Postanowi znale sobie w yciu cel: podj decyzj, e
bdzie pomaga innym walczy, bez wzgldu na to z czym. B-dzie dla ludzi wzorem do
naladowania: Jeli mog ja, moesz i Ty. Charles zwierzy mi si, e o dziwo jest teraz
wdziczny za to, e zosta inwalid, bo to mu uwiadomio, ile dobrego moe zrobi dla innych.
Przed wypadkiem Charles nie zastanawia si nad sensem y-cia. Teraz jest przekonany, e
wtedy by wikszym kalek ni dzisiaj, bo dopiero teraz potrafi czerpa z ycia satysfakcj.
Kiedy przedstawiam kiedy na zajciach koncepcj MWIE-NIA WIATU TAK, jeden z
kursantw zada ciekawe pytanie. Czy mwic wiatu zawsze tak, wyeliminuje si cakowicie
cier-pienie?. Po chwili zastanowienia odpowiedziaam, e nie. Cier-pienia unikn si nie da,
ale moesz je zaakceptowa, widzc w nim naturalny skadnik ycia. Wtedy nie bdziesz si czu
ofiar. Bdziesz wiedzia, e poradzisz sobie z cierpieniem i z sytuacj, ktra je wywoaa. Nie
bdziesz si czu bezradny. W tym mo-mencie mj rozmwca wykrzykn: Teraz rozumiem!
Jest to kwestia cierpienia z nastawieniem tak versus cierpienie z nasta-wieniem nie. Dokadnie
to miaam na myli.
Kiedy grupa zacza si nad tym gbiej zastanawia, znalaza wiele przykadw sytuacji, w
ktrych powiedziaa yciu tak, na-wet o tym nie wiedzc. Nadine przypomniaa sobie, jak
tydzie wczeniej pomylaa o zmarej niedawno matce. Przeszy j bl zwizany ze strat.
Usiada i si rozpakaa, znajdujc dziwn rozkosz w rozpamitywaniu miych chwil spdzonych
z matk. Paczc miaa ochot powtarza: Dzikuj!.
Mimo e cierpiaa, zdaa sobie spraw, e ycie pene jest po-egna, bo takie ju ono jest. I
przyszo jej na myl, e mier bliskiej osoby mona potraktowa albo jak katastrof (powiedzie
nie), albo mona si koncentrowa na tym, e cudownie byo spo-tka w yciu takiego czowieka
(powiedzie tak). mier jest nie-odczn czstk ycia, naturalnym procesem, a nie wstrtn
deprywacj i niesprawiedliwoci.
Inna moja kursantka, Betsy, przypomniaa sobie sodycz blu, z jakim caowaa syna na
poegnanie, kiedy wyrusza na studia. Ze zami w oczach patrzya, jak oddala si ciek w
kierunku swojego nowego samochodu i wiedziaa, e teraz bdzie wraca tylko jako go.
Nadszed czas wypuszczenia go spod swoich skrzy-de. I pomylaa tak..., tak to ju w yciu jest,
wszystko ma swj kres. Nic nie trwa wiecznie. Popakaa sobie troch, po czym wzi-a si w
gar i postanowia urzdzi kolacj przy wiecach. Prze-cie po raz pierwszy od lat zostanie sam
na sam z mem, wic czemu nie zrobi z tego miodowego miesica? ;
Porwnaj to z matk, ktra z przeraeniem myli o chwili, kiedy dzieci wyfrun z domu, a gdy
dzie ten wreszcie nadchodzi, widzi tylko opustoszay dom i bezsens swego ycia. Buntujc si
przeciwko zmianie, nie dostrzega, e otwieraj si przed ni nowe moliwoci. Historia Betsy
piknie pokazuje, e mona cierpie, kiedy co dobie-ga kresu, wzbudzajc w sobie zarazem
nowe nadzieje i marzenia. Umiejtno zakoczenia jednego cudownego etapu ycia, by przej
z nadziej w etap nastpny, rwnie pikny, bardzo czowieka wzbogaca. Marge opowiedziaa
grupie o tym, co przeya, kiedy umar jej m. Owszem, tsknia za nim, za jego ciepem i
towarzystwem, ale zara-zem mier ma pomoga jej zmieni si z osoby zalenej w niezale-n
i samowystarczaln. Uczc si powoli podejmowa ryzyko, ktre-go nigdy wczeniej nie
podejmowaa, bardziej uwierzya w siebie. Powiedziaa yciu tak i zbudowaa sobie cakiem
nowy wiat. A przecie Marge moga zareagowa jak mj znajomy, ktry po mierci ony nie
umia si pozbiera. Cho mino pi lat, dalej wypakuje mi si przez telefon i pyta, dlaczego
ona musiaa umrze. Powiedzia wiatu nie. Nie widzi niestety, e nikogo to nie obcho-dzi, e
nikt poza nim z tego powodu nie cierpi - poza garstk lu-dzi, ktra jeszcze ma cierpliwo z nim
rozmawia przez telefon. Nie chce zauway, ile dobrego go w yciu spotkao, a byo tego
niemao, nie widzi, e ma okazj pozna nowych ludzi, dowiad-czy czego nowego. Cierpi z
nastawieniem na nie i jest bezsilny. W ostatecznym rozrachunku, im bardziej bdziesz umia
m-wi wiatu tak, nawet gdy przynosi Ci cierpienie, tym lepiej b-dziesz sobie radzi w yciu.
Zapamitaj sobie:
MUSISZ SWOJE CIERPIENIE ZAAKCEPTOWA. WYPARCIE SI GO TO MIERTELNY
CIOS.
Sandy unikaa cierpienia. Kiedy jej syn zgin w wypadku sa-mochodowym, dwanacie lat temu,
nigdy nie zmierzya si w peni z tym ciosem. Znajomi komentowali z podziwem, e tak wietnie
sobie poradzia ze mierci syna. Trzy lata pniej, San-dy zachorowaa na padaczk. Nic nie
wskazywao na to, by mia-o to jaki zwizek ze strat syna. Przez dziewi lat ataki
epilep-tyczne nie pozwalay jej pracowa. Na domiar zego, jej relacje z mem i pozostaymi
dziemi byy coraz gorsze. W kocu Sandy zgosia si do grupy wsparcia w poszukiwa-niu
pomocy w radzeniu sobie z problemami rodzinnymi wyni-kajcymi z choroby. Na pierwszym
spotkaniu Lider grupy zapy-ta, czy przeya kiedy wielk strat. Owszem, powiedziaa, ale to
byo tak dawno, e nie ma to ju adnego wpywu na jej ycie. Ale lider wiedzia lepiej i z
ogromnym wyczuciem pomg jej przey raz jeszcze mier syna. Dopiero wtedy pozwolia
sobie na ujawnienie rozpaczy. Sandy pracowaa nad swoim blem jesz-cze przez wiele spotka.
W cigu piciu tygodni, w cudowny sposb, ataki epileptyczne ustpiy. Sandy odstawia leki,
znalaza dobr prac i przystpia do naprawy spustoszenia wyrzdzone-go rodzinie przez
chorob. Stumiony bl potrafi by niezwykle destrukcyjny. Cho przykad Sandy jest
szczeglnie drastyczny, kady nieuwiadomiony bl niszczy czowieka podstpnie. Kady z nas
zna kogo, kto nie kontaktuje si z wasnym blem, nie dopuszcza do siebie emocji. Bl
nieuwiadomiony zamienia si w objaw somatyczny, zo i inne rwnie destrukcyjne rzeczy.
Powiedzie swojemu blowi tak, to znaczy w peni go do siebie dopuci, wiedzc, e nie tylko
go przezwyciysz, ale odniesiesz z niego w kocu jak korzy, pod warunkiem, e jej
poszukasz. Dyskusja w grupie toczya si dalej, a moi kursanci i ja doszlimy do
interesujcego wniosku: im nasze ycie bogatsze, tym wiksze prawdopodobiestwo, e
dopadnie nas bl zwizany ze strat. Im wicej mamy przyjaci, tym wicej bdzie poegna.
Im bardziej otwieramy si na wiat, tym wiksze prawdopodobiestwo pora-ki lub odtrcenia.
Ale kto ma bogate ycie, za nic by si z nikim nie zamieni. Czerpie bowiem rado z tego, e ma
okazj posmakowa wszystkiego, co ycie ma do zaoferowania - dobrego i zego. Grupa dosza
rwnie do wniosku, e ten, kto prowadzi bogate ycie, intu-icyjnie wie, e naley mwi wiatu
tak. Kto mwi wiatu nie wycofu-je si z ycia, symbolicznie zakopuje si pod kodr, by tylko
nie pa ofiar - ale, jak na ironi, pada ofiar wasnych lkw. Niezwykle poruszajcy przykad
powiedzenia wiatu tak znala-zam na kartkach ksiki Victora Frankla Mans Search for
Meaning [Czowiek w poszukiwaniu sensu]. Wrczya mi j kiedy moja zna-joma ze sowami:
Myl, e naprawd powinna to przeczyta. Mina mi zrzeda, kiedy si dowiedziaam, e jest
to ksika o dowiadczeniach obozowych Frankla - zawsze ten temat skrzt-nie omijaam. Po
prostu za bardzo si go baam. Zawsze mi si wydawao, e nic gorszego nie moe czowieka w
yciu spotka - w sensie psychicznym, fizycznym i duchowym - ni pobyt w obozie
koncentracyjnym. Wcale nie chciaam czyta tej ksiki i odoyam j na bok, a tu nagle
zabrzmiay mi w uszach sowa mojej znajo-mej: Myl, e naprawd powinna to przeczyta.
Najwidoczniej wiedziaa o czym, o czym ja nie wiedziaam, wic postanowiam si dowiedzie,
o co jej chodzi.
Przedzieraam si mozolnie przez kolejne strony nie mieszcz-cych si w gowie opisw. zy
same mi napyway do oczu. Ale w miar lektury, robio mi si powoli lej na sercu. Frankl i
jemu po-dobni, nie tylko przeyli obz koncentracyjny, ale - zgodnie z po-dan przeze mnie
wczeniej definicj - powiedzieli swemu wiatu tak! Z tego, co im zgotowa los, potrafili
stworzy dowiadczenie pozytywne. Potrafili odnale w nim osobisty sens i bodziec do rozwoju
- oraz taki sposb patrzenia na wiat, ktry nada ich do-wiadczeniom warto. Jak pisze Frankl:
Dowiadczenia obozowe pokazay, e czowiek naprawd ma wybr dziaania. Do byo
przykadw, czsto heroicznych, do-wodzcych, e apati mona przezwyciy, a draliwo
stu-mi. Czowiek moe zachowa szcztki wolnoci duchowej, nie-zalenoci umysu, nawet w
warunkach tak koszmarnego stre-su psychicznego i fizycznego. Ci z nas, ktrzy przeyli obz
koncentracyjny, pamitaj ludzi chodzcych od baraku do bara-ku i podnoszcych innych na
duchu, dzielcych si ostatni krom-k chleba. Bya ich moe garstka, ale s wystarczajcym
dowo-dem, e czowieka mona pozbawi wszystkiego poza jednym: ostatniej z ludzkich
swobd - wyboru postawy wobec danych okolicznoci, wyboru wasnej drogi. Sposb, w jaki
czowiek przyjmuje swj los i towarzyszce mu cierpienie, sposb, w jaki dwiga swj krzy,
daje mu wystarczajco wiele okazji - nawet w skrajnie trudnych warunkach - do nadania swemu
yciu gb-szego sensu.
Koczc ostatni stron wiedziaam, e zasza we mnie dra-matyczna przemiana. Ju nigdy nie
bd tak si baa, jak przed przeczytaniem tej ksiki. Wiedziaam, e jeeli Franklowi udao si
swoje dowiadczenie, najgorsze jakie tylko mona sobie wy-obrazi, obrci w co dobrego, to ja
- i kady inny czowiek - zdolna jestem wyuska co wartociowego ze wszystkiego, co
przyniesie los. Trzeba tylko zachowa wiadomo wyboru. Jestem przekonana, e gdyby to od
niego zaleao, Frankl wo-laby nie przey tego, co przey, ale los go wtrci do obozu
koncentracyjnego. Kiedy ju tam si znalaz, od niego tylko zale-ao, jak na t sytuacj
zareaguje. Na to, jaki jest wiat wpywu nie mamy, ale moemy wpyn na to, jak na ten wiat
zareagu-jemy. Chyba ju zaczynasz rozumie, e przyjmujc zasad M-WIENIA WIATU
TAK, nie tylko zredukujemy lk, ale take nadamy yciu sens.
W innej grupie kursantw, jeden z uczestnikw stara si pod-way t zasad mwic, e jeli
wszystkiemu powiemy tak, b-dzie to znaczyo, e wszystko akceptujemy. A jeeli wszystko
bdziemy akceptowali, nie bdziemy prbowali zmieni tego, co w tym wiecie jest ze.
Wyjaniam mu, e mwienie tak oznacza podjcie konstruktywnych dziaa; mwienie nie
oznacza kapi-tulacj. Tylko wiedzc, e zmiana jest moliwa, podejmiemy dziaa-nia zmierzajce
do jej realizacji. Powiemy nie sytuacji obecnej i tak zawartej w tej sytuacji moliwoci zmiany.
Kiedy jeste przeko-nany, e Twoja sytuacja yciowa jest beznadziejna, siedzisz z za-oonymi
rkami i pozwalasz si niszczy.
Przenoszc to na skal globaln, kiedy jeste przekonany, e nie da si zatrzyma katastrofy
nuklearnej, nie bdziesz si anga-owa na rzecz prb pokojowego rozwizania problemw
wia-towych. Ale kiedy wiesz, e sytuacja nie jest beznadziejna, po-wiesz tak szansie wpynicia
na to, by na kuli ziemskiej zapanowa pokj, jak czyni wielu ludzi na caym wiecie. Tych ludzi
nie pa-raliuje strach, bo powiedzieli tak tkwicym w sytuacji szansom. Mwi tak to nie to
samo co si poddawa.
MWI TAK TO ZNACZY WSTA I DZIAA W PRZEKONANIU, E COKOLWIEK
LOS CI PRZYNIESIE, ODNAJDZIESZ W TYM SENS I CEL.
To znaczy korzysta ze swoich zasobw w taki sposb, by zna-le konstruktywne, zdrowe
wyjcie z niekorzystnej sytuacji. Dzia-a z pozycji siy, a nie saboci. By na tyle elastycznym,
by rozwa-y rne opcje i wybra te, ktre su rozwojowi. Nie da si zniszczy, uwraliwi
si na kryjce si w sytuacji szanse. Ide mwienia wiatu tak do atwo zrozumie, ale trudno
zrealizowa. Wymaga to bardzo wiadomego dziaania. Odru-chowo wciskamy przycisk z
napisem nie. Nieatwo poj, dla-czego mielibymy mwi tak, kiedy nasze dziecko ciko
zacho-ruje, zostajemy inwalidami, tracimy prac czy umiera m lub ona. Ale pamitaj: WIAT
PEEN JEST LUDZI, KTRYM W YCIU GORZEJ BY NIE MOGO, A MIMO TO
WYSZLI Z TEGO OBRONN RK!
Kady z nas wychodzi obronn rk, kiedy mwi tak, wic warto zrobi wszystko, by si
nauczy, jak to robi. Oto kilka wskazwek:
1. Uwiadom sobie, e mwisz nie. Dobrze jest otoczy si ha-sami, majcymi Ci o tym
przypomina. Ustaw je na biurku i na nocnym stoliku, powie na lustrze, wpisz do
kalendarzyka, roz-mie wszdzie tam, gdzie bd si rzucay w oczy. Oto kilka hase, ktre
mnie samej bardzo pomogy: POWIEDZ SWEMU WIATU TAK (bez komentarza); WE
WSZYSTKIM CO MNIE SPOTYKA STARAM SI ZNALE CO WARTOCIOWEGO;
ODPU SOBIE. Moja crka podarowaa mi wspaniay plakat, z napisem JELI YCIE CI
OBDARZYO CYTRYNAMI, ZRB LEMONIAD. Wymyl wasne hasa, takie, ktre Ci
najlepiej pasuj. Chodzi o to, by je sobie cigle uwiadamia. Pod tym wzgl-dem jestemy
upieni i stale potrzebujemy czego, co by nas z tego snu wyrwao.
2. Kiedy bdziesz ju wiadomy, kiwnij gow i powiedz tak. atwiej jak ide zaakceptowa,
gdy j afirmujemy fizycznie. Sprbuj kiw-n gow w tym momencie. Zauwaysz, e
wyraajc zgod ruchem fizycznym, wzbudzasz w sobie pozytywne uczucia. Nabierasz
prze-konania, e wszystko bdzie dobrze - bo Ty ju o to zadbasz.
3. Na tej samej zasadzie zrelaksuj swoje ciao, poczynajc od czubka gowy, a koczc na
czubkach palcw u ng. Zwr uwag na miejsca napite i postaraj si je rozluni. Pozwl
ciau si prowadzi ku pozytywnym uczuciom. Wicej na ten temat po-wiemy pniej.
4. Zastanw si, jak w kadym dowiadczeniu odnale aspekty pozytywne. Zadaj sobie
nastpujce pytania: Czego mnie to dowiad-czenie nauczyo? Jaki mog z tego
dowiadczenia zrobi poytek? jakie wnioski mog wycign z tego dowiadczenia dla
doskonalenia sie-bie? Przyjmij po prostu silne postanowienie, e znajdziesz w kadym
dowiadczeniu co wartociowego, a automatycznie uzyskasz pozytywne efekty. Zgodnie z
tym, co pisaam w Rozdziale 7, zapomnij o tym, jak by powinno i otwrz drog
rozwizaniom, ktrych nie jeste sobie nawet w stanie wyobrazi.
5. Bd cierpliwy. NIE MW NIE TYLKO DLATEGO, E TRUDNO CI POWIEDZIE
TAK. Jest to jedna z tych koncep-cji, ktre na pozr atwo zrealizowa, ale wymagaj
pilnoci. Nie-trudno o frustracj, kiedy ogarnia Ci czarna rozpacz. Po prostu zwracaj na to
stale uwag. Uwierz, e kiedy znudzi Ci, e je-ste stale przygnbiony czy zdenerwowany i
znajdziesz wyjcie z grzzawiska. Tak robi przynajmniej wikszo z nas. Kiedy powiesz tak,
odnajdziesz drog o wiele szybciej i jako Twojego ycia znacznie si poprawi.
I jeszcze jedna uwaga. Na pocztek wicz na sytuacjach ba-hych. Cho niewiele maj
wsplnego z lkiem, pozwol Ci na-bra wprawy. Na przykad kiedy siedzisz w samochodzie
pie-klc si, e znowu utkne w korku, napis na desce rozdzielczej:
POWIEDZ SWEMU WIATU TAK, przypomni Ci, e wanie mwisz nie. Kiedy sobie to
uwiadomisz, kiwniesz gow, roz-lunisz si i obrcisz sytuacj na swoj korzy.
Wykorzystaj czas spdzony w korku na nauk jzyka obcego z kasety albo wcz jak
inspirujc kaset. Albo bd po prostu wdziczny za to, e nikt w tym momencie od Ciebie
niczego nie chce, nic Ci nie pogania. Rozsid si wygodnie i ciesz.
Jeli martwisz si, e kto na Ciebie czeka, pamitaj, e nic na to nie poradzisz, wic po co si
denerwowa? Masz doskona oka-zj, by si nauczy, e na przyszo powiniene
zarezerwowa wicej czasu na nieprzewidziane przeszkody.
A jeli Ty jeste osob, ktra czeka mruczc pod nosem: Zno-wu si spnia!, powiedz tak i
zajmij si obserwowaniem ludzi albo przemyleniem dzisiejszych zaj. Ja uwielbiam na
kogo czeka, bo wtedy mam rzadk okazj nic nie robi nie majc z tego powodu poczucia
winy!
ycie podsuwa wiele okazji do powiedzenia wiatu tak. Dziec-ko rozlao mleko na podog,
sekretarka zgubia list, ktry jej podyktowae, pralnia zniszczya Ci garnitur - rozumiesz o co
chodzi? Ilekro zauwaysz, e stawiasz opr temu, co si w danej chwili dzieje, przypomnij
sobie haso POWIEDZ SWEMU WIA-TU TAK. A kiedy zaczniesz w sytuacjach pozornie
niemoliwych dostrzega szans, okae si, e wiat doskonale funkcjonuje. We wszystkim
mona znale sens i cel - otwrz tylko oczy. Bdziesz si ba tylko wtedy, gdy wiatu
powiesz nie i go odrzu-cisz. Znasz powiedzenie py z prdem? To znaczy wiadomie
akceptowa to, co Ci w yciu spotyka. Kto mi kiedy powiedzia, e ycie nie polega na
tym, by wykoncypowa jak si wyrwa pr-dowi, ale na tym, jak z nim pyn. To samo,
tylko innymi sowami, wyrazia Barry Stevens w tytule swojej ksiki Nie popychaj rzeki
(sama dopynie, gdzie ma dopyn). Przesta walczy ze swoim yciem. Odpu sobie i
pozwl, by rzeka Ci uniosa na fali Two-ich dowiadcze yciowych ku nowym przygodom.
W ten spo-sb - i tylko w ten sposb - nigdy nie przegrasz.
Streszczenie
KOLEJNE ETAPY NAUKI MWIENIA TAK
1. Uwiadom sobie, e moesz powiedzie tak lub nie - wybr naley do Ciebie.
2. Kiwnij gow i powiedz tak.
3. Odpr si.
4. Przyjmij postaw zobaczmy, jaki moe by poytek z tej sytuacji.
5. Bd cierpliwy. Przyjcie afirmujcej postawy wobec wiata wymaga czasu. Powiedz sobie
tak!

Rozdzia 10.
Wybierz mio i zaufanie

Jestem ilny kocham, nie mam si czego ba.
Jak mylisz, czy jeste czowiekiem hojnym i wspaniaomyl-nym? Zastanw si przez chwil.
Ktrego poranka zadaam to pytanie swoim kursantom, z kt-rych wikszo bya maonkami.
Wszyscy przytaknli. Poprosi-am, aby jako zadanie domowe wykonali proste polecenie, a
brzmia-o ono tak: Pjd do domu i powiedz swojej onie (mowi) dzikuj. Na sali
wyranie byo czu skrpowanie. Pomylaby kto, e kazaam im pj do domu i da dzieciom
lanie! W kocu odezwaa si Lottie, kobieta z dwudziestopicioletnim staem maeskim: A
niby za co miaabym mowi dzikowa. Powi-nien si cieszy, e w ogle z nim jestem!A
dlaczego z nim je-ste, Lottie? - zapytaam. Odpowiedziaa do wymijajco. Za-cza
przebkiwa o tym, e nie daby sobie rady beze mnie, a poza tym nie mog si z nim rozsta,
bo za duo by z tym byo zacho-du. Powtrzyam swoje pytanie. Po wielu wysikach ze strony
grupy i mojej, Lottie wreszcie si przyznaa, e m zapewnia jej szereg korzyci: towarzystwo,
zabezpieczenie finansowe, wiado-mo, e nie jest sama. Na co ja powiedziaam: W porzdku,
wic pjd do domu i podzikuj mu za to.
Kiedy kursanci zjawili si na nastpnej sesji, miny mieli niet-gie. Wprost nie mogli uwierzy, e
wyraenie wdzicznoci swo-im wspmaonkom sprawi im tak trudno. Niektrym udao si
przy duych oporach wykona zadanie, inni po prostu si poddali. Cz grupy doniosa, e
prbowaa rwnie podzikowa dzieciom i rodzicom, ale i to nie byo atwe. Po raz pierwszy w
yciu zmuszeni byli poda w wtpliwo swoj wspaniaomylno. Nie znaczy to, e w innych
obszarach swoich zwizkw nic z sie-bie nie dawali. Wikszo z nich dbaa o dom,
wychowywaa dzie-ci i wypeniaa swoje obowizki maeskie. Ale co tak naprawd z siebie
dawali? I czy wiedzieli co to znaczy dawa? A moe po prostu funkcjonowali na zasadzie co za
co: Ty zrobisz dla mnie to, a ja zrobi dla Ciebie to.
Oczywicie moi kursanci byli bardzo przygnbieni tym, czego si o sobie dowiedzieli, prbujc
wykona to proste zadanie. Uspokoiam ich, mwic, e w naszym spoeczestwie rzadko kto
potrafi by naprawd hojny i wspaniaomylny Wikszo z nas uprawia niewiadomie handel
wymienny Mao kto daje co dru-giemu - pienidze, uznanie, mio i co tam jeszcze - nie
oczeku-jc niczego w zamian.
No dobrze, mylisz sobie: A co w tym zego, by dostawa co w zamian? Na co ja Ci
odpowiem: Nic. Ale JELI WSZYSTKO CO DAJESZ INNYM DAJESZ PO TO, BY
OTRZYMA CO W ZAMIAN, ILE W TOBIE MUSI BY LKU! Prdzej czy pniej
pojawi si pytanie: Czy na pewno dostaj w zamian wystarczajco duo? Kiedy zaczynasz tak
myle, pojawia si ogromna ch kontrolowania drugiego, by przypadkiem Ci nie oszuka, a to
zakca spokj wewntrzny oraz rodzi gniew i uraz. Teraz ju wiesz dlaczego nie jest dobrze,
gdy dajesz po to, by co dosta w zamian.
PRAWDZIWE DAWANIE TO NIE TYLKO PRZEJAW ALTRUIZMU; DAWANIE
POPRAWIA SAMOPOCZUCIE.
Dlaczego dawanie sprawia nam tak trudno? Moja teoria na ten temat skada si z dwch
elementw. Po pierwsze, aby da-wa, trzeba by dojrzaym i dorosym, a wikszo z nas nigdy
do koca nie dorosa. Po drugie, dawanie to umiejtno nabyta, ktrej wikszo z nas nigdy
sobie nie przyswoia. Oba te ele-menty s wzajemnie powizane, a ich osignicie wymaga wielu
wicze. A wikszo z nas nigdy ich nie wiczya z prostego powodu - nigdy nie przyszo nam
na myl, e nie zachowujemy si dojrzale i e nie jestemy hojni i wspaniaomylni.
Niewia-domie siebie oszukiwalimy. Na zewntrz jestemy doroli i wy-daje nam si, e duo
innym dajemy. Ale to co dzieje si pod spodem zadaje kam pozorom.
Jedna z najwaniejszych lekcji, jakich musimy si nauczy, to lekcja dawania i zv niej tkwi
odpowied na nasze lki. Kiedy bylimy dziemi, bylimy cakowicie zaleni. Bylimy
nastawieni wycz-nie na branie. Musiao tak by, bo inaczej bymy umarli. Innym niewiele
dawalimy w zamian. Byo nam wszystko jedno, o ktrej wyrwiemy rodzicw ze snu, kiedy
bylimy godni, i czy nie prze-szkadzamy ssiadom, kiedy gonym wrzaskiem domagalimy si
wzicia na rce.
To prawda, e umiech i dotyk dziecka sprawiaj rodzicom , wielk rado i w tym sensie
dziecko co daje, ale wtpi by dziec-ko nie spao ca noc rozmylajc tak: Jestem taki bogaty.
Tyle mam do dania, wic chyba jutro rano wynagrodz rodzicw wielkim ~ umiechem od ucha
do ucha. Nie, dziecko obdarowuje rodzi-cw na do prymitywnych, odruchowych zasadach.
Kiedy obu- dzi si godne, nie bdzie si umiecha tylko drze si wniebogo- sy z
niecierpliwoci.
Z biegiem lat stajemy si coraz bardziej samodzielni, potrafimy o siebie zadba - a przynajmniej
tak nam si wydaje. Sami si ubie-ramy, karmimy, zarabiamy na ycie. Ale jest w nas taka
czstka, ktra nigdy nie wyrosa z pieluch. Mwic w przenoni, nadal si , boimy, e nikt nie
przyjdzie nas nakarmi - jedzeniem, pienidz-mi, mioci, pochwaami i tym podobnym. Kade
karmienie starcza na krtko; wiemy, e wkrtce znw bdziemy godni. Wyobra sobie, jaki to
ma wpyw na nasze ycie codzienne. Nie umiemy dawa. Nie umiemy kocha. wiadomie i
niewia- ~,I domie manipulujemy innymi, bo walczymy o przetrwanie. Nie . ~i!~I umiemy
zaspokoi czyich potrzeb, jeeli koliduj z naszymi. No i jak si czujemy, funkcjonujc na
poziomie dziecinnego kojca? Bezradni, zamknici w klatce, li, sfrustrowani, niezadowoleni,
niespenieni, a przede wszystkim przestraszeni. C moe by bardziej przeraajcego ni
wiadomo, e na-sze przetrwanie jest w cudzych rkach? Bdc przestraszonymi dorosymi,
zadajemy te same pytania, ktre zadawalimy bdc dziemi. Czy oni mnie nie opuszcz? Czy
nie przestan mnie ko-cha? Czy dalej bd si mn opiekowali? Czy nie zachoruj i nie umr?
Bdc dorosymi, zadajemy te pytania w stosunku do na-szych mw i on, a czsto rwnie w
stosunku do przyjaci, szefa, rodzicw, a nawet dzieci.
Ten kto si boi, nie umie naprawd dawa. Ma gbokie poczu-cie niedoboru, obawia si, e dla
wszystkich nie starczy. Nie star-czy mioci, pienidzy, pochwa, uwagi - nie i ju. Lk w jednym
obszarze ycie ma skonno do generalizacji i dlatego zamyka-my si w sobie i bronimy na
wielu rnych paszczyznach. Czo-wiek przestraszony wewntrznie kuli si w sobie i obejmuje
ra-mionami, cho na zewntrz przedstawia zupenie inny obraz:
Skutecznego biznesmena asego na pochway szefa
Gospodyni domowej z pretensjami do ma i dzieci o to, e sama nigdy nie poya Kobiety
niezalenej, stawiajcej swoim mczyznom tak wy-sokie wymagania, e czsto jest samotna
Mczyzny, ktremu niezaleno ony wychodzi bokiem Dyrektora firmy, podejmujcego
szkodliwe i nierozwane decyzje Kady z nich dziaa z pozycji lku o wasne przetrwanie.
Ka-dy, w efekcie, jest wewntrznie skulony i zahamowany. Jeli rozpoznae w tym opisie
siebie, docz do grupy. Bardzo niewielu jest ludzi, ktrych nauczono, na czym polega sekret
dorastania i dawania. Nauczono nas jedynie iluzji dawania, a nie dawania prawdziwego. Tak jak
uczono nas dba o bezpiecze-stwo fizyczne, uczono nas rwnie dba o to, by nikt nas nie
oszu-ka, ani nie wykorzysta i dlatego czujemy si wykorzystani, kie-dy nasze dary s
nieodwzajemnione.
To nie znaczy, e nie moemy si cieszy ze wzajemnoci i, pa-radoksalnie:
KIEDY DAJEMY Z POZYCJI MIOCI, NICZEGO
NIE OCZEKUJC, OTRZYMUJEMY W ZAMIAN
NIEWYOBRAALNIE DUO.
Kiedy stale czego od innych oczekujemy, przez wikszo ycia mamy al do wiata o to, e nas
le traktuje. Sama odnalazam wyjcie z tego bolesnego stanu egzystencji dopiero w wieku
trzydziestu kilku lat, kiedy wreszcie do mnie dotaro, e ile bym w yciu nie miaa, zawsze mi
bdzie mao\ Im wicej miaam, tym wicej chciaam mie - mioci, pienidzy, pochwa.
Wicej, wicej, wicej. Najwyraniej co takiego robi-am, lub czego zaniechiwaam, e nigdy
nie byam zadowolona. I co gorsza, to co powodowao lk, e wszystko, co posiadam zniknie i
zostan z niczym. Wszystko byo dla mnie tym przyso-wiowym ostatnim ykiem wody na
pustyni i kurczowo si tego trzymaam.
Pomylaam, e czas sprbowa innego sposobu ycia, bo do-tychczasowy zdecydowanie nie
suy ani mnie, ani moim naj-bliszym. Jak ju mwiam, znalazam wielu nauczycieli i
otrzy-maam wiele odpowiedzi. Dowiedziaam si, e aby si pozby lku przed niedostatkiem,
musz zacz postpowa odwrotnie ni dotychczas. Zamiast si wszystkiego kurczowo trzyma,
musz zacz rozlunia uchwyt, odpuszcza, rozdawa. Jeeli inne, proponowane Ci w tej
ksice, rozwizania wydaway Ci si trudne, poczekaj na to, co Ci teraz powiem! To prawdziwy
paragraf 22: Bogatemu atwo dawa innym, ale czowiek tylko wtedy bdzie bogaty, gdy zacznie
dawa, nie wczeniej! A za-tem: NIE BJ SI BA... I TO ZRB!
Jeszcze raz Ci przypomn, e to, o czym teraz mwi, to proces trwajcy cae ycie i ju dzisiaj
moesz zacz nad nim praco-wa. Nie ma na razie adnego cudownego lekarstwa. To
zdumie-wajce, ile trzeba czasu, by w peni dorosn. Jest to naprawd proces trwajcy cae
ycie. Ja pracuj nad tym od lat i nadal je-stem w drodze. Ale powiem Ci na pocieszenie, e moje
poczu-cie osobistej siy, zdolno kochania i zaufanie do innych wzro-sy o co najmniej 1000%,
odkd wicz rozdawanie tego, co mam, innym. Wiele moich lkw dotyczcych obszarw
omwionych niej zupenie si rozpierzcho. Za nagrody, jakie otrzymuj, s wrcz
monstrualnych rozmiarw. Sowo daj!
Rozdawaj podzikowania
Pomyl najpierw o ludziach, z ktrymi jeste teraz w kontakcie i o tych, ktrzy byli dla Ciebie
wani w przeszoci. Wypisz ich imiona na kartce. Napisz nastpnie, co kady z nich dla Ciebie
specjalnego zrobi. Nawet jeli wiele przez nich wycierpiae i bardzo ich nie lubisz, napisz, jaki
mieli pozytywny wpyw na Twoje ycie. Lottie, na przykad, o ktrej mowa bya wczeniej,
wiele mowi zawdziczaa wbrew temu, co do niego czua. Nawet gdy kto nam wyrzdzi
niedwiedzi przysug, moe-my mu co podarowa.
Ktrego dnia przeprosiam swojego syna za to, e kiedy si roz-wodziam, byam zbyt
pochonita sob, by zapewni mu potrzeb-ne emocjonalne oparcie. Byam zbyt pogrona we
wasnym blu, by mu pomc w radzeniu sobie z jego blem. A on mi na to: Nie przejmuj si
mamo, wtedy wanie nauczyem si samodzielnoci, a bya to cenna lekcja. Umia mnie
przeprosi za moje niedoci-gnicia! W kategoriach zdrowia psychicznego wynis z tego
wik-sze korzyci ni gdyby przez te wszystkie lata ywi do mnie uraz! Wic nawet jeli Ci
si wydaje, e kto Ci skrzywdzi, zastanw si, czego Ci to nauczyo i wpisz to na list.
Kiedy skoczysz wypisywa wszystkie dary, jakie od ludzi w yciu otrzymae, zacznij im
systematycznie dzikowa. Jeli z dan oso-b od dawna si nie widziae ani nie rozmawiae,
zaskocz j wizyt albo po prostu napisz list, w ktrym dzikujesz jej za to, co dobrego wniosa w
Twoje ycie. Zobaczysz, jak jej to sprawi rado - i Tobie te.
W niektrych przypadkach wykonanie tego zadania moe by bar-dzo trudne. Szczeglnie trudno
jest dzikowa byemu mowi czy onie, przyjacioom, z ktrymi zerwae kontakt, szefowi,
rodzicom czy dzieciom, z ktrymi jeste skcony. Sprbuj najpierw wykona nastpujce
wiczenie, ktrego sama si nauczyam wiele, wiele lat temu. wiczenie to bardzo pomaga
pozby si urazy i gniewu. Znajd pusty pokj i wycz telefon. Wcz agodn muzyk.
Usid wygodnie i zamknij oczy. Przywoaj obraz kogo, kto Ci silnie zoci lub bolenie rani.
Wyobra sobie, e ta osoba stoi przed Tob. Otocz j najpierw jasn, lecznicz powiat i
powiedz, e yczysz jej wszystkiego najlepszego - wszystkiego, co jej si tyl-ko zamarzy.
Podzikuj za to wszystko, co dla Ciebie zrobia. Rb to dopki nie poczujesz, e uchodz z
Ciebie negatywne emocje. Stwierdzi, e nie jest to atwe, to za mao powiedziane. yczy jej
wszystkiego najlepszego? Czy Ty oszalaa? Chc widzie, jak cierpi za to, co mi zrobia!
Kiedy wykonywaam to wiczenie po raz pierwszy, wybraam czowieka, ktry kiedy dla mnie
pracowa, a przysporzy wielu kopotw i cierpie. Zaufaam mu, a on mnie wystawi do wiatru.
Mentalno ofiary w caej okazaoci! Najwyraniej nie czuam si za swoje ycie
odpowiedzialna, kiedy to si stao. Podczas wyko-nywania tego wiczenia targay mn
najrozmaitsze emocje. Byam wrcz zszokowana widzc, ile we mnie gniewu i urazy Nie
potrafiam, nawet w wyobrani, niczego dobrego mu yczy. Czuam gigantyczny gniew. W
miar jak dawaam upust swojej zoci, zaczam odczuwa bl. To z kolei wyzwolio zo do
sa-mej siebie za to, e dopuciam do tego co si stao i za to, e przez tyle czasu tumiam w
sobie gniew. Uczucia te powoli ustpiy miejsca przebaczeniu - przebaczyam sobie i jemu.
Zrozumiaam wreszcie, e oboje jestemy ludmi i e kade z nas postpio wte-dy tak, jak
potrafio najlepiej. I nic ju nie stao na przeszkodzie, by otoczy jego i siebie jasn, lecznicz
powiat. Cay ten proces trwa mniej wicej godzin. Kiedy zaczam, wydawao mi si, e nic
takiego si nie wydarzy. Nieprawda! Krzyczaam, pakaam, czuam piekcy bl,
nienawidziam, otwo-rzyam si, wybaczyam, pokochaam, odzyskaam spokj. Po-wtarzaam to
wiczenie codziennie, dopki nie uszy ze mnie wszystkie negatywne uczucia do niego i mogam
mu spokojnie yczy wszystkiego dobrego.
Powtrzyam wiczenie dla wszystkich ludzi z mojego otocze-nia, wobec ktrych czuam jeszcze
negatywne emocje, od najsil-niejszych do najdrobniejszych. Jedn z tych osb by mj byy m.
Kiedy doszam podczas wizualizacji do punktu, w ktrym bez oporw yczyam mu samych
dobrych rzeczy, zadzwoniam do niego i zaprosiam na obiad. Powiedziaam po prostu, e jest
par rzeczy, ktrych nigdy mu nie mwiam, a ktre chciaabym mu teraz powiedzie. Ucieszy
si i spotkalimy si na obiedzie. Wymieniam wszystkie rzeczy, za ktre naprawd go ceni i
wszystko, co dla mnie dobrego zrobi, kiedy bylimy mae-stwem i za co mu jestem
wdziczna. Moja otwarto go omielia i powiedzia mi wiele miych rzeczy o mnie. egnajc
si z nim wiedziaam, e doprowadziam do koca, co czego wczeniej nie dokoczyam - i
poczuam si wspaniale.
Dopki nie uwolnimy si od blu i gniewu, nie bdziemy umieli dopuci do siebie mioci.
Kiedy tumimy w sobie negatywne uczucia do osb z przeszoci, uczucia te przemieszczaj si
na ludzi, z ktrymi jestemy teraz. Co wicej, jak poniektrzy z nas dobrze wiedz, moemy si
wpdzi w chorob. Gorco Ci pole-cam doskona ksik na ten temat, Loise Hay You Can
Heal Your Life [Moesz uzdrowi swoje ycie]. Hay przytacza wiele wicze pozwalajcych si
uwolni od gniewu, blu i ukrytej urazy. Wielu ludzi nie mwi dzikuj, bo nie zdaje sobie
sprawy, jakie to wane. Pamitaj: Liczy si Twoje zaangaowanie i Twoja wdziczno. Nie
przepu okazji, by komu podzikowa za to, co Ci da - cokolwiek by to nie byo.
Jeli na razie wydaje Ci si to zbyt trudne, zacznij od sytuacji mao znaczcych, na przykad
bdc w pracy mw ludziom: Dzi-kuj Ci za to, Doceniam to, Dzikuj Ci za to, e bye
dzisiaj w dobrym humorze i ja si wtedy lepiej czuj. Dzikuj, dzikuj, dzikuj. Zacznij
wiadomie wypowiada te sowa wszystkim doko-a. Zacznij je rozdawa zamiast czeka, a kto
Ci je powie. Z po-cztku bdzie Ci trudno, ale z czasem bdzie Ci to przychodzio coraz atwiej.
Rozdawanie wdzicznoci na prawo i lewo przypo-mina rozruszanie sflaczaych mini. Im
czciej ich uywasz, tym staj si silniejsze. Trzeba tylko wiczy.
Rozdawaj informacj
Ile musielimy si w yciu natrudzi, by czego si nauczy. I, nie wiedzie czemu, chcemy, by i
inni, tak jak my, do wszystkiego dochodzili sami. Sprbuj t tendencj odwrci. Sprbuj innym
pomaga, ile tylko moesz. Na paszczynie zawodowej jest to bardzo trudne. Ja sama czsto
czuam si zagroona przez kon-kurencj i wolaam trzyma dla siebie informacj, ktra
moga-by jej si przyda w pracy.
Na szczcie, przyjam zasad: nie bj si ba... i to zrb. Nie-ktrzy spord tych, ktrym
pomogam, stali si dobrymi przy-jacimi i zawsze mog na nich polega, kiedy jest mi le. I
tym razem wane jest, by dawa nie oczekujc niczego w zamian. Ale rcz Ci, e ludzie prawie
zawsze odwdzicz Ci si z nawizk. Jeden z moich kursantw zapyta, co by si stao, gdyby
kto na-prawd zwrci si przeciwko mnie i wykorzysta uzyskane in-formacje do walki ze mn.
Wtedy, jak i dzisiaj, moja odpowied brzmiaa: bez wzgldu na to, jak kto postpi, nie mam
czego si ba pod warunkiem, e bd wystarczajco przekonana, i dam sobie rad. Trzeba
tylko zaufa sobie i wiatu. Tak to ju jest, e kiedy zaczynasz dawa innym wsparcie, zaczynasz
rosn. A poza tym, masz znacznie wikszy wpyw na ten wiat, kiedy ludzie zaczynaj
korzysta z wiedzy, ktr im przekazae.
Rozdawaj pochway
Kiedy przychodzi do chwalenia innych, wielu z nas najwik-szy kopot ma z wyraaniem
uznania najbliszym - mowi czy onie, dzieciom, rodzicom, czasem te przyjacioom.
Przyczyna tej trudnoci tkwi w duej mierze w zoci i urazie, jakie wobec nich ywimy. Ale tak
si dziwnie skada, e kiedy ludzi chwali-my, zo i uraza pierzchaj, a oni zaczynaj nas darzy
mioci. Nazbyt czsto koncentrujemy si w relacjach z najbliszymi na tym, co ze,
wypominajc im bez trudu bdy i przewinienia. Nic dziwne-go, e tak niewiele jest
harmonijnych zwizkw Pragniemy, by naj-blisi nas akceptowali i wspierali. Powinnimy stara
si otacza lud-mi hojnymi i wspaniaomylnymi, kochajcymi i troskliwymi. Wynika z tego, e
powinnimy si kierowa nastpujc maksym:
POCIGA CI OKRELONY TYP CZOWIEKA? SAM TAKI BD. CHCESZ SI
OTACZA OKRELONYM TYPEM LUDZI? SAM BD TAKIM CZOWIEKIEM.
Pewna kursantka zapytaa mnie. niedowierzajco, co powinna zrobi, jeeli daje, daje, daje, nic w
zamian nie otrzymujc. Poprosi-am o przykad. Powiedziaa, e daje z siebie wszystko
mczynie, ktrego chce odzyska, a on twardo si opiera, e do niej nie wrci. Myl, e
mnie le zrozumiaa. Po pierwsze, trudno uwierzy, by dawaa, niczego nie oczekujc w zamian.
Oczekiwaa bardzo wiele! Sama zreszt przyznaa, e miaa nadziej, i zauway wreszcie co
traci i do niej wrci.
Zwrciam jej uwag, e wyglda mi to raczej na chodn kal-kulacje ni na mio.
Zasugerowaam, e powinna pozwoli mu odej, a sama poszuka kogo, kto lepiej zaspokoi jej
potrzeby. Przypomniaam, e nie ma nic zego w dawaniu, ale jeeli part-ner nie zaspokaja
naszych potrzeb, czas zamkn z mioci drzwi i poszuka sobie kogo innego. Dawa, to nie
znaczy by wycieracz-k. Mamy prawo zaspokaja swoje potrzeby Ale jeeli konkretna osoba
tego nie robi, niczego nie wskramy gniewajc si na ni.
Rozdawaj czas
Czasu wiecznie mamy za mao i dlatego jest jednym z najcen-niejszych artykuw pierwszej
potrzeby. Jest te jednym z naj-cenniejszych darw. Jak si rozdaje czas? Wysuchujc problemu
koleanki, piszc licik z podzikowaniami, angaujc si w spra-w, ktra bezporednio Ciebie
nie dotyczy, zgaszajc si na wo-lontariusza, czytajc dziecku ksik. Kada z tych czynnoci
pozwala przekroczy siebie i pomaga dziaa z pozycji innej czst-ki wasnego Ja - tej
kochajcej, troskliwej, hojnej. Jeden z moich kursantw, Dawid, opowiedzia o tym, jak dzie-li
si swoim czasem. Zgosi si do Akcji witecznej, polegajcej na odwiedzaniu chorych w
szpitalu w okresie wit Boego Na-rodzenia. Powiedzia, e otworzyo mu si serce i opuci
wiat zwyczajny i maostkowy, by przenie si w inny, bardziej wznio-sy wymiar. Zauwa,
jakie uczucia wzbudzio w Dawidzie to, co da z siebie innym. Opowiedzia o tym, jak piewa
dziecku w picz-ce. Pielgniarka powiedziaa: Zapiewaj mu - on Ci usyszy. Byo to
cudowne dowiadczenie i Dawid radzi reszcie grupy, by te si otworzya i co z siebie daa.
To znakomicie poprawia samopoczucie!
Pewien mj znajomy po niedawnym wylewie poczu si w cza-sie wita Dzikczynienia hojnie
obdarowany. Mimo e porusza si na wzku inwalidzkim, zgosi si na ochotnika do darmowej
jadodajni dla bezdomnych, by pomc w przygotowaniu wi-tecznego obiadu. Nie auje ani
chwili. Wie, e jego osobiste za-angaowanie si liczy, mimo wylewu.
Zgaszanie si na ochotnika, to take wietny sposb na sp-dzenie wakacji z dziemi. Jedna z
moich koleanek wpada w osu-pienie, kiedy jej creczka, po otworzeniu 52 prezentw
gwiazdko-wych zapytaa - Tylko tyle? i powiedziaa sobie - Nigdy wicej. Od tej pory,
kadego roku, ona i crka bior udzia w opisanej przez Dawida Akcji witecznej i
zaobserwowaa w cr-ce ogromn zmian. Zamiast si zastanawia, co dostanie pod choink,
crka spdza duo czasu na robieniu prezentw dla chorych w szpitalu.
Chciaabym w tym miejscu wygosi generaln uwag na te-mat pracy ochotniczej. Kiedy
pracowaam w Pywajcym Szpi-talu, miaam wiele okazji obserwowa wolontariuszy. Dzielili
si na dwie oglne kategorie: jedni wiedzieli, e ich osobisty wkad si liczy, drudzy nie. I jake
si oni rnili! Druga grupa pomagaa nie dlatego, e chciaa co zrobi dla innych, ale dlatego,
e uwaaa, i tak wypada - Winny jestem co spoeczestwu. Niektrzy wykorzystywali swoj
prac spo-eczn, by pokaza wszystkim, jacy to oni s dobrzy. To nie znaczy, e nie byo z
nich adnego poytku. Owszem, pomagali. Cho na pewno nie wszyscy! Zawsze stawao na
przeszkodzie ich wasne Ja. Nie interesowali si, czego potrzebuje szpital, inte-resowali si tylko
karmieniem wasnego Ja. W efekcie bardziej przeszkadzali ni pomagali. Co gorsza, niewiele
chyba czerpali satysfakcji i poczucia wartoci z tego co robili. Ci natomiast, ktrzy wiedzieli, e
ich praca si liczy, to cakiem inny gatunek ludzi. Nie byo ich sycha, ale mona byo na nich
polega. Reagowali na nasze potrzeby zanim jeszcze je zdyli-my wyartykuowa. Nie
spniali si i nigdy nie nawalali. Robi-li wszystko, o co ich prosilimy, cznie z najczarniejsz
robot. Robili to z radoci, wiedzc, e s przydatni. Rzadko opowia-dali o swojej pracy - po
prostu j wykonywali. I wszyscy ich bar-dzo kochali.
Pewno, e nasz osobisty wkad si liczy lub brak takiej pewno-ci - robi kolosaln rnic. Jeli
nie wiesz jeszcze, e Twoje zaanga-owanie si liczy, przynajmniej zachowuj si tak, jakby to
bya praw-da. Zadaj sobie pytanie: Co bym teraz robi, gdyby to si naprawd liczyo? Jak bym
si zachowywa?. To naprawd dziaa. A zatem, wiedzc, e si liczysz lub przynajmniej
udajc, e tak jest, rozdawaj czas. Jaki to wspaniay dar!
Rozdawaj pienidze
Pienidze to dla wikszoci z nas ogromne wyzwanie. Chobym nie wiem jakie sukcesy
odnosia, oczyma wyobrani zawsze wi-dz siebie, osiemdziesiciodwuletni staruszk, stojc
na rogu ulicy z kubkiem w rku i ebrzc. Okazuje si, e nie ja jedna mam takie lki. Skd si
one bior, nie mam bladego pojcia. Ni-gdy w yciu mi niczego nie brakowao i, jak na ironi,
kiedy yam na wasny rachunek, miaam wicej pienidzy anieli wtedy, kie-dy mnie kto
utrzymywa. A mimo to, lk mnie nie opuszcza. Boimy si kopotw finansowych niezalenie
od tego, czy je-stemy bogaci czy biedni. Czytaam niedawno w gazecie o pew-nym niezwykle
bogatym czowieku, ktremu nadal ni si po nocach, e wszystko traci. Ile by taki nie mia,
zawsze mu bdzie mao. Wiele lat temu, w podrzdnym skdind filmie, usysza-am kapitalne
zdanie - To nie pienidze daj poczucie bezpie-czestwa, ale wiadomo, e mona si bez
nich obej. By moe przyczyn problemu jest to, e wikszo z nas nigdy nie zaznaa biedy.
Oto kolejny dowd na to, jak cennych lekcji moe nam udzieli niedostatek.
Najlepsze lekarstwo na obsesje finansowe, to mniej si przej-mowa i zacz si wyzbywa
pienidzy. Zacznij w rozsdnych granicach rozdawa to co masz w przekonaniu, e zawsze
znaj-dziesz sposb na to, by zdoby to, co Ci jest potrzebne. Jedna z moich koleanek pisze
sowo dzikuj na odwrocie czekw, ktrymi paci rachunki. Taka postawa zapewnia jej
wiksz swobod - moe si cieszy, inwestowa w siebie i innych, pyn twrczo z prdem.
Rozdawanie pienidzy doskonale popaca - w sensie pie-nidzy, ktre dziki temu do nas wrc,
ale przede wszystkim w sensie spokoju ducha.
Jak powiedzia Jerry Gillies w swojej ksice Moneylove [Mio do pienidzy], Bogaci wydaj
pienidze, biedni je gromadz. Moesz by milionerem, ale jeli nastawiasz si wycznie na
gromadzenie pienidzy, masz mentalno biedaka. Nie chc przez to powiedzie, e powiniene
pienidze przepuszcza - sekret tkwi w rwnowadze.
Rozdawaj mio
Jeeli o mnie chodzi, wszystko co powiedziaam wyej na temat rozdawania sprowadza si do
rozdawania mioci. Ale mio ma i inne skadniki. Dowodem mioci jest na przykad to, e
ak-ceptujemy kogo takim, jakim jest, nie prbujc go zmienia. Do-wodem mioci jest ufno,
e kto sam potrafi pokierowa swoim yciem i stosownie postpowa. O mioci wiadczy
przyzwole-nie, aby kto mg odej i pj wasn drog, uczy si i rozwija, bez poczucia, e
zagraa to naszej egzystencji. Ile znasz par, ktre tak siebie nawzajem traktuj?
Czsto to co z pozoru jest mioci, w rzeczywistoci ni nie jest, jest przejawem
niezaspokojonych potrzeb. Jak napisa Rollo May w Mans Search for Himself [Czowiek w
poszukiwaniu siebie]:
Mylimy najczciej dwa pojcia, mioci i zalenoci; a prawda jest taka, im bardziej jeste
niezaleny, tym bardziej kochasz. Mio to umiejtno dawania. I pora zacz to robi.
Mwiam ju o rozdawaniu podzikowa, informacji, pochwa, czasu, i wreszcie mioci. Jestem
pewna, e potrafiby t list uzupeni. Rozumiesz ju, e mio to dawanie. To powstanie z
po-zycji skulonej, kurczowych obj ramion, by stan wyprostowa-nym, z ramionami otwartymi
i wycignitymi przed siebie. W tej pozycji poczujesz si tak bogaty, e bez trudu zrozumiesz
zna-czenie sw Kielich mj wypeniony jest po brzegi. ^~I Dawanie z pozycji mj wkad si
liczy zwiksza zdolno dzielenia si z innymi. Ale, jak kada nowa umiejtno, i ta wymaga
wicze. .
Bez wzgldu na to, czy w to wierzysz czy nie, Twoje ycie ju jest bogate. Po prostu nie
zwrcie na to uwagi. Nie uwierzysz w swoje bogactwo, dopki go nie dostrzeesz. I Moe Ci to
uatwi tak zwana Ksiga Obfitoci. Kup sobie pik-ny notes, najdroszy na jaki Ci sta. Zacznij
go wypenia, wy- mieniajc wszystkie pozytywy swego ycia, dawne i obecne, ja-kie tylko Ci
przychodz do gowy. Nie odkadaj pira, dopki nie doliczysz do 150. Niektrym z Was na
pewno uda si znale jeszcze wicej. Kiedy ju nic wicej nie potrafisz wymyli, wy-t
umys, a na pewno jeszcze co znajdziesz. Skoncentruj si tylko na dobrodziejstwach, jakie Ci w
yciu spotkay. Wypisz je wszyst-kie w swoim notesie, nawet te najdrobniejsze. Uzupeniaj sw
list codziennie. Zamiast prowadzi tradycyj-ny pamitnik, ktry dla wielu jest swoist ksik
ycze i zaa-le - opisem ndzy i rozpaczy, marze i niezaspokojonych pra-gnie - napisz
ksik, ktrej tre sprowadza si w gruncie rzeczy do jednego - To jest mj stan posiadania!.
Pisz o wszystkim, co Ci dobrego spotkao, duego i maego - moe to by komple-ment
koleanki, radosne Dzie dobry! listonosza, pikne nie-bo, okazja do zrobienia dobrego
uczynku, wizyta u fryzjera, nowy garnitur, poywne jedzenie. Zwracaj uwag na wszystkie
wspa-niae rzeczy, jakie Ciebie spotykaj Porozwieszaj wszdzie kartki przypominajce, e
trzeba si koncentrowa na serze, a nie na dziurach w serze. Wypatruj da-rw Boych, a na
pewno je dostrzeesz. Omotaj Ci wtedy ze wszystkich stron. Tyle jest rzeczy, ktre s tam od
zawsze, tylko Ty ich nie zauwaae. Jak moesz si czu biedny, skoro jeste taki bogaty.
Jeli bdziesz pilnie wykonywa to zadanie, wkrtce bdziesz mia szaf pen notesw. Zagldaj
do nich czsto, zwaszcza wtedy, kiedy czujesz, e czego Ci brakuje. $rak jest wycznie stanem
umysu. Najhojniejsi ludzie, jakich znaam, to biedni pa-cjenci Pywajcego Szpitala.
Patrzyam na nich i na to, co robi dla swego rodowiska i serce mi roso. Poczucie braku nie jest
kwesti pienidzy, to kwestia mioci. A mio zawsze moesz w sobie wskrzesi pod
warunkiem, e zapamitasz, e TWOJE YCIE JEST BOGATE, A OSOBISTY WKAD SI
LICZY Nie poprzestawaj na wypenianiu Ksigi Obfitoci. Czytaj stale ksiki o pozytywnym
przesaniu, suchaj motywujcych i inspi-rujcych kaset, wymylaj wasne afirmacje. Mam w
swoim kom-puterze afirmacj nastpujc: POZBYWAM SI LKU PRZED
NIEDOSTATKIEM, WTEM, E WIAT JEST OBFITY I DOSTAT-NI. Ilekro nachodz mnie
lki natury finansowej, czy jakiekolwiek inne zreszt, powtarzam j sobie. Przywraca mi spokj
przypomi-na, e w kadym momencie, moje ycie kipi od obfitoci. Pamitaj, zmierzasz do
punktu, w ktrym to Ty bdziesz obdaro-wywa innych. Kiedy wiesz, e masz , dawanie nie
nastrcza trud-noci. Kiedy obdarowujesz innych, nie masz czego si lka. Jeste wtedy silny,
kochasz. Nie kombinuj, jak by tu co wyudzi od in-nych, ale zastanw si, co moesz dla
innych zrobi. Ot i caa filozo-fia yciowa. Potga takiego mylenia jest wrcz niewyobraalna.
No bo zastanw si: kiedy nastawiasz si w yciu na dawanie, nikt Ci nie moe okra. Kady,
kto co Ci zabiera, pomaga Ci po prostu realizowa Twj cel yciowy i naley mu si za to
wdzicz-no. Kiedy przyjmujesz w yciu rol wspaniaomylnego dorose-go, wiesz, e jeste tu
po to, by Ciebie wykorzystywano. George Bernard Shaw piknie t ide podsumowa w
przyto-czonym niej urywku. Czytaj codziennie te sowa, a atwiej Ci bdzie nabra do
wszystkiego dystansu i bdziesz mia odwag przeama strach i przyda si na co wiatu:
Da si wykorzysta dla celu, ktry uznae za wzniosy, by si natury, a nie maym, mizernym,
egoistycznym kbkiem do-legliwoci i skarg, narzekajcym, e wiat nie chce mnie uszcz-
liwia - oto prawdziwa rado ycia.
Jestem zdania, e moje ycie naley do caego spoeczestwa i dopki yj przywilejem jest
robi dla niego wszystko co mog. Kiedy umr, chc by cakiem zuyty, bo im ciej pracuj,
tym bardziej yj.
Raduj si yciem jako takim. Dla mnie ycie nie jest wieczk, ktra za chwil zganie. Jest
wspania pochodni, ktr dano mi na chwil do potrzymania i chc, by pona jak najjaniej, ,
dopki jej nie przeka nastpnym pokoleniom.
Rozdzia 11.
Zapenij wewntrzn pustk

Odpuszczam sobie
Opowiedziaam Ci o wielu potnych technikach: afirmacjach, mwieniu wiatu tak,
pozytywnym myleniu, braniu odpowie-dzialnoci, decyzjach bez strat, wyborze mioci i
zaufania, nauce dawania i jeszcze innych. Techniki te s tak skuteczne, bo otwiera-j nas na
pewne szczeglne miejsce w nas samych. Kiedy nawi-zujemy z tym miejscem kontakt,
doznajemy uczucia spenienia. Miejsce to bardzo rnie nazywano: Wyszym Ja, Ja
wewntrznym, nadwiadomoci, wysz wiadomoci, Boskim Ja. Mnie najbar-dziej podoba
si nazwa Wysze Ja, bo mwi o wychodzeniu poza t cz siebie, ktra koncentruje si na
trywialnociach powoduj-cych lk, nienawi, poczucie braku i wszelkie inne przejawy
nega-tywnego nastawienia. Przywodzi na myl nowy wymiar istnienia, niewiele majcy
wsplnego z codziennymi troskami i zmaganiami. Wielu psychologw wierzy w istnienie
Wyszego Ja i jego wpyw na jednostk. Niektrzy nazywaj to co robi psychologi wyso-k,
inni psychologi transpersonaln. W dziedzinie Wyszego Ja pracuje te wielu pedagogw i
lekarzy.
Wszyscy uwaaj, e Wysze Ja potrafi wpywa na harmonij-ny przepyw energii w wiecie i
potrafi si z tym przepywem zestroi. Jest ono zasobnikiem wielu wysublimowanych cnt -
twrczoci, intuicji, ufnoci, mioci, radoci, inspiracji, aspiracji, troski, dawania - tego
wszystkiego, czego w gbi serca chcieli-bymy dowiadcza.
Zbyt wielu z nas szuka w yciu spenienia w wiecie zewntrz-nym. Czujemy si
wyalienowani, samotni, puci. Ile bymy nie dokonali, ile bymy nie posiadali, zawsze czujemy
si niepeni i niespenieni. To poczucie wewntrznej pustki i dotkliwej samot-noci, to widomy
znak, e zboczylimy z kursu i powinnimy przywrci waciwy kierunek. Czsto wydaje nam
si, e tym, co nas przywrci na waciw drog jest nowy partner, dom, sa-mochd, praca, czy
co innego. Ale to nieprawda. Moim zdaniem, to, czego wszyscy naprawd szukamy, to ta
Boska Esencja, ktra jest w nas. Kiedy oddalamy si zbytnio od naszego Wyszego Ja,
odczuwamy to co Roberto Assagioli tak trafnie nazwa bosk tsknot. Kiedy czujesz si
zagu-biony, czujesz, e zboczye z kursu, signij po prostu po na-rzdzia, ktre wyprostuj
Twoj ciek tak, by biega w kierun-ku zgodnym z Twoim Wyszym Ja, a odnajdziesz drog, z
ktrej zboczye.
A gdzie s to moje Wysze Ja przez cae ycie podziewao? - zapytasz. Czsto mwimy
dusz i ciaem, co oznacza caym sob. Spoeczestwo wspczesne interesuje si przede
wszyst-kim ciaem, w sensie fizycznym i umysowym. Cz duchowa, czyli Wysze Ja, gdzie
si po drodze zagubia. Niewiele jest na razie miejsc, gdzie mona byoby si czego dowiedzie
o Wyszym Ja. Nic wic dziwnego, e skupiamy si prawie wycznie na swo-im intelekcie i
swojej fizycznoci. Wielu z nas nawet nie wie, e posiada rwnie cz duchow.
Na domiar zego, samo sowo duchowy w wielu ludziach wzbudza odruch niechci. Wyczaj
si, kiedy tylko je usysz, a to dlatego, e myl dwie rzeczy: duchowy i religijny, od-noszcy
si do Boga. Sowo duchowy gasi tych, ktrzy nie s religijni.
Sposb, w jaki ja uywam tego sowa, na pewno bdzie dla Cie-bie do zaakceptowania, bez
wzgldu na to czy jeste osob wie-rzc czy ateist. Mwic o tym, co duchowe, mam na myli
Wy-sze Ja, to miejsce w nas, ktre kocha, jest yczliwe, obfituje we wszelkie dobra, jest radosne
i kryje w sobie wszystko, o czym wspomniaam wczeniej. Wierz mi, e dopki nie dotrzesz
wia-domie lub niewiadomie do swojej czstki duchowej, bdziesz wiecznie niezadowolony.
Jestem pewna, e kady z Was funkcjonowa z pozycji ducho-wej, nawet jeli nigdy tego tak nie
nazwa. Czy zdarzyo Ci si podarowa co komu i tak si z tego cieszy, e a oczy Ci si
zaszkliy od ez? Czy zdarzyo Ci si kiedy tak zachwyci ja-kim piknem - zachodem soca
czy kwiatem - e czue si wewntrznie wzbogacony? Czy zdarzyo Ci si zetkn z czyim
zym zachowaniem i nie czu wobec niego niczego prcz mio-ci, bo wiedziae, e byo ono
zrodzone z blu? Czy zdarzyo Ci si kiedy zala zami radoci, kiedy bohater filmowy
przezwy-ciy jak powan przeszkod? Jeli na ktre z tych pyta odpowiedziae
twierdzco, mona powiedzie, e reagowae z pozycji Wyszego Ja. Wyszede poza swoj
maostkowo - Ona nawet mi nie podzikowaa, On nigdy nie sprztnie po sobie brudnych
skarpetek, Dlaczego on nie dzwoni? - i dotkne innej, piknej rzeczywistoci.
Kiedy Wysze Ja Osobiste spotka si z Wyszym Ja Grupo-wym, jest to wrcz wspaniae
przeycie. Jeli podczas zamkni-cia Olimpiady czue jak Ci serce ronie - mylc jaki
wspa-niay byby ten wiat, gdyby kady dziaa wedle zasady jeden za wszystkich, wszyscy za
jednego - dowiadczye, czym jest Wysze Ja Grupowe. Moc i mio, jakie ono generuje, s
wrcz fenomenalne.
Zo take moe dawa poczucie wadzy i uniesienia. Rnica pole-ga na tym, e wszystko co
pochodzi od Wyszego Ja, ktre jest z na-tury siedliskiem mioci, daje niemal poczucie
rozkoszy Moc pynca z naszego siedliska za nie agodzi nostalgii za tym, co Boskie. Wrcz
przeciwnie, oddala nas coraz bardziej od domu. I dlatego, kiedy poczucie mocy na chwil Ci
opuszcza, czujesz si zagubiony, osa-motniony i przestraszony Kiedy dziaasz z pozycji
Wyszego Ja, czujesz si zerodkowany i bogaty - bogactwo a si w Tobie prze-lewa. I
automatycznie opuszcza Ci strach.
Wysze Ja pomaga rwnie czyni w yciu cuda - podnie w pojedynk samochd
przygniatajcy najblisz Ci osob, wyko-na monumentalne zadanie, cho nikt Ci nie rokowa
powodze-nia. Czsto syszaam jak ludzie mwili - Nie wiem, jak to zrobi-em, ale zrobiem!.
Ich moc pyna z Wyszego Ja. Teraz, kiedy Ci zapoznaam z pojciem Wyszego Ja, pozwl
e Ci poka nadzwyczaj prosty model istnienia. Nie jest to mo-del peny, wielu aspektw wiata
wewntrznego i zewntrzne-go nie uwzgldnia. Ale jest on przydatny, bo przypomina, e sami
moemy w yciu decydowa o tym, jakie bd nasze do-wiadczenia.
O ile pamitasz, wewntrzna Trajkotka, to ta nasza cz, ktra stara si nas doprowadzi do
obdu. Jest to przechowalnia wszystkiego, co nas w yciu zego spotkao, od chwili narodzin a
do chwili obecnej. W niej mieszka nasze Ja dziecinne, doma-gajce si cigej uwagi, nie
umiejce si dzieli. wiadomo le rozkazy do Podwiadomoci na podstawie napywajcych
infor-macji. Informacje te mog napywa albo od Wyszego Ja albo od Trajkotki. Od nas zaley,
ktre z nich wybierzemy. W Podwiadomoci zmagazynowana jest ogromna ilo in-formacji.
Podwiadomo ma te dostp do Energii Uniwersal-nej. Dziaa troch jak komputer - sortuje i
wyszukuje informa-cje. Nie moesz sobie przypomnie na przykad jakiego nazwiska, a tu
nagle, kiedy si najmniej tego spodziewasz, wy-skakuje jak Filip z konopi. To sprawka
Podwiadomoci. Pod-wiadomo przyjmuje instrukcje od wiadomoci. Nie zadaje pyta, nie
ocenia. Nie odrnia tego, co dobre od tego, co ze, tego, co zdrowe od tego, co chore.
Przypomnij sobie ekspery-ment z ramieniem, o ktrym pisaam w rozdziale 5. Kiedy
Pod-wiadomo usyszaa dwie informacje. wiadomo wybiera rdo informacji i energii i
przesya te informacje do Podwia-domoci. Podwiadomo sucha wiadomoci i wykonuje
otrzymane instrukcje.
Jestem czowiekiem silnym i wartociowym, rami si napr-yo. Kiedy Podwiadomo
usyszaa Jestem czowiekiem sa-bym i bezwartociowym rami atwo mona byo zepchn
w d. Podwiadomo wierzy temu, co jej mwi wiadomo, bez wzgldu na to, czy mwi
prawd czy nie, a nawet bez wzgldu na to, czy Ty w to wierzysz czy nie.
Zgodnie z przedstawionym modelem, umys moe posucha Trajkotki, wygadujcej wszelkiego
rodzaju autodestrukcyjne, ne-gatywne bzdury, albo moe posucha Wyszego Ja, afirmujcego,
kochajcego, wspaniaomylnego i zasobnego. Wszystkie przyto-czone w tej ksice wiczenia i
teorie maj na celu dopomoenie wiadomoci w otworzeniu si na bogactwo Wyszego Ja i
od-wrcenie si od ubstwa Trajkotki.
wiadomo nie wie czsto, e steruje ni Trajkotka. A nawet jeli wie, jest tak do niej
przyzwyczajona, e - pochonita swo-imi codziennymi sprawami - zapomina posucha
Wyszego Ja i potrzebuje, by jej stale o tym przypomina. To tu wanie przydaj si wszelkie
afirmacje, pozytywne mylenie, tamy, ksiki, powiedzonka i inne pomoce przypominajce
wiadomo-ci, e nie musisz ju sucha swojej Trajkotki. Trajkotka, tak jak Wysze Ja, zawsze
tam bya i bdzie. Nie ma co rozpacza z tego powodu, e od czasu do czasu wyska-kuje z
ukrycia! Zawsze bdzie to robia - to Ci mog zagwa-rantowa. Musisz tylko zda sobie spraw z
jej istnienia i z tego, e masz jeszcze Wysze Ja. adna z tych czci nie ma mono-polu na
prawd. Po prostu kada pozwala Ci przey ycie zupenie inaczej.
Kiedy suchasz Trajkotki, Twoje ycie jest pene lku, ktry nie pozwala Ci si rozwija. Kiedy
suchasz Wyszego Ja, Twoje y-cie jest radosne, bogate i pozbawione lku. Jak kady czowiek,
jeste ekspertem od suchania Trajkotki. Twoim zadaniem jest teraz nabranie biegoci w
suchaniu Wyszego Ja. Kiedy si tego nauczysz, bdziesz mg dokona wyboru.
Dlaczego tyle dobrego zaczyna si dzia, kiedy Twoja wiado-mo decyduje si dziaa z
pozycji Wyszego Ja i dlaczego dzieje si na odwrt, kiedy sucha Trajkotki? Jak si wydaje,
kiedy Pod-wiadomo otrzymuje rozkazy od wiadomoci, stara si je wy-kona czc si
wewntrznie z ciaem, intelektem i emocjami. Kiedy syszy: Jestem czowiekiem sabym i
bezwartociowym, czy si z ciaem i osabia Ci fizycznie. czy si z emocjami, wzbudzajc
przygnbienie i bezradno. czy si z intelektem i powoduje, e gupiejesz. Kiedy za syszy:
Jestem czowiekiem silnym i warto-ciowym, czy si z ciaem i napenia Ci si. czy si z
emo-cjami, wzbudzajc pewno siebie i oywienie. czy si z intelek-tem i rozjania umys.
Oraz napenia dobr energi. Co wicej, na zewntrz znajduje si Energia Uniwersalna, bez
ktrej wiat nie mgby istnie. Wykonujc swoje rozkazy, Pod-wiadomo czy sw energi z
Energi Uniwersaln, dziki czemu otrzymujesz dokadnie to, o co prosie. Jeli
zakomu-nikujesz wiatu, e jeste czowiekiem sabym i bezwartocio-wym, wiat Ci
wysucha i zele na Ciebie wszelakie nieszcz-cia. Ludzie Ci zadepcz. Nigdy nie osigniesz
tego, co chcesz. Bdziesz napotyka cige przeszkody i nie mia siy ich usun. Jeli
zakomunikujesz wiatu, e jeste czowiekiem silnym i wartociowym, wiat posucha twojej
Podwiadomoci i zele Ci wszelakie dobra. Ludzie bd Ciebie szanowa i uczciwie trak-towa.
Bdziesz mia wiele wspaniaych osigni. Nic nie b-dzie stao na Twojej drodze, poniewa
zawsze znajdziesz sposb na to, by usun przeszkody. Klucz tkwi w tym, e tak jak
Pod-wiadomo, tak i Uniwersalna Energia nie feruje ocen. Metafizycy mwi o prawach
uniwersalnej energii. Jedno z tych praw, to prawo przycigania. Podobiestwa si przycigaj.
Kiedy wysyasz z energi, jak mylisz, co przycigniesz? Nega-tywn energi. Kiedy wysyasz
dobr energi, dobra energia do Ciebie wrci. Moe teraz lepiej zrozumiesz, dlaczego
bezwzgld-nie musisz si nauczy wysya tylko dobre myli. Niektrym z Was moe by
trudno zaakceptowa ide Uniwer-salnej Energii. Nie musisz w to wierzy, by nawiza kontakt
z Wyszym Ja. Ale kiedy widzisz, e moesz si poczy z czym wikszym od siebie, ju nie
masz wraenia, e do wszystkiego musisz dochodzi sam. Czujesz si znacznie mocniejszy i o
wiele mniej si boisz. Przypomnij sobie Lku Poziom 3: Boj si, e sobie nie poradz. Majc
po swojej stronie Uniwersaln Energi, nauczysz si ufa nie tylko sobie, ale caemu wiatu. Ten
rodzaj podwjnej ufnoci, to sygna koca Twoich lkw.
Jednym z narzdzi, z ktrych korzysta Podwiadomo, by Ci poczy z tym, czego szukasz,
jest intuicja. Te dziwne ko-munikaty, to nic innego, jak informacja ze strony Podwiado-moci,
e Znalazem! Nikt, kto dowiadczy potgi intuicji, nie zaprzeczy, e co dziaa na nasz
korzy, pod warunkiem, e zechcemy tego czego posucha. Zaufaj swojej intuicji, a zda-rz
si cuda.
Intuicja dziaa nieprzerwanie, ale my jej zwykle nie suchamy. Kiedy zaczam wprowadza w
ycie rozmaite myli, ktre przy-chodziy mi do gowy, zaczy si najrniejsze zbiegi
okoliczno-ci. Moje pierwsze zajcia na temat lku byy wanie dzieem intu-icji. Miaam
wtedy mgliste pojcie, e chciaabym prowadzi zajcia na temat lku. Odkadaam to jednak na
czas nieokrelony, gwnie dlatego, e zbyt byam zajta innymi rzeczami, by napisa program
zaj i znale uczelni, ktra by mnie chciaa zatrudni. Za duo z tym zachodu - pomylaam.
Pewnego dnia, kiedy siedziaam przy biurku i pracowaam, usyszaam silny wewntrzny
komunikat: Zgo si do Nowej Szkoy. Nie miaam pojcia dlaczego co takiego mi przyszo
do gowy. Nigdy nie byam w Nowej Szkole Bada Spoecznych i nikogo tam nie znaam. Nie
wiedziaam nawet, gdzie si mieci. Z czystej ciekawoci postanowiam tam pj.
Powiedziaam se-kretarce, e id do Nowej Szkoy, a ona zapytaa po co. Nie wiem! -
odpowiedziaam i skierowaam si do wyjcia. Bardzo dziwnie na mnie spojrzaa.
Wsiadam w takswk, ktra zawioza mnie pod same drzwi Nowej Szkoy. Weszam do holu
zadajc sobie pytanie - Co te-raz? Zobaczyam tablic informacyjn ze spisem wszystkich
wydziaw. Mj wzrok pad na nazw Stosunki Midzyludzkie. Tam powinnam skierowa
kroki. Wydedukowaam sobie, e widocznie odbywa si tu wspaniay warsztat, na ktry mnie
skierowano. Uczszczaam wtedy naogowo na rozmaite warsz-taty. Do gowy mi nie przyszo,
e mogabym sama czego uczy w Nowej Szkole.
Znalazam drzwi z napisem Wydzia Stosunkw Midzyludzkich i weszam do rodka. Nikogo w
recepcji nie byo. Zerknam przez otwarte drzwi na prawo i zobaczyam kobiet przy biurku. W
czym mog pani pomc? - zawoaa. Zupenie intuicyjnie, bez adnego namysu,
odpowiedziaam ku wasnemu zdumieniu: Przyszam poprowadzi zajcia na temat
przezwyciania lku. Nie wiedzc o tym, rozmawiaam z dyrektork wydziau, wspania
kobiet, ktra nazywaa si Ruth Van Doren. Wlepia we mnie wzrok i wymamro-taa w kocu:
Nie mog w to uwierzy! Szukaam wszdzie, gdzie tylko si da, kogo, kto poprowadziby
takie zajcia i nikogo nie znalazam. A dzisiaj mija termin ich obsadzenia - wykaz wszyst-kich
zaj musi by koniecznie zoony.
Zapytaa nastpnie, jakie mam kwalifikacje i moja odpowied j zadowolia. Po czym
powiedziaa, e spieszy si na autobus i po-prosia, bym szybko napisaa ramowy program zaj.
Zrobiam to. Oddaa program sekretarce i wybiega, dzikujc mi wylewnie. Kiedy ju wysza,
byam w szoku. wiadomie nie miaam za-miaru proponowania nikomu zaj. I to, co - jak sobie
wczeniej wyobraaam - zajoby mi wielemiesicy, w rzeczywistoci za-jo dokadnie
dwanacie minut! Ruth Van Doren czego chciaa, ja czego chciaam i wiat nas poczy. Nie
wiem na jakiej zasa-dzie to si stao. Ale wiem, e si stao. Najbardziej zdumiewaj-ce w tym
wszystkim byo to, e gdybym przytomnie sobie to wszyst-ko przemylaa, nigdy nie
wybraabym si do Nowej Szkoy Po-szabym raczej do Hunter College, gdzie koczyam studia,
lub do Columbia University, gdzie zrobiam doktorat. I tu znaam wiele osb. Nowa Szkoa nigdy
przez myl by mi nie przesza. Prowadzenie tych zaj byo punktem zwrotnym w moim yciu.
Moje dowiadczenia z tym zwizane byy tak pozytywne i tak mi leay, e postanowiam
rzuci prac, ktrej powiciam dziesi lat ycia, i powici si nauczaniu i pisaniu. Jestem
pewna, e znasz jeszcze wiele innych, bardziej spektakular-nych, przykadw dziaania intuicji -
ratowania ycia, zejcia si lu-dzi mimo ogromnych przeciwnoci i jeszcze innych,
zdumiewajcych przypadkw. Chodzi o to, e kady z nas moe uzyska dostp do siy pyncej
z intuicji - trzeba tylko zacz sucha, co do nas mwi nasza Podwiadomo. Podejrzewam, e
Podwiadomo dziaa na podstawie instrukcji, ktre jej przekazalimy, nic o tym nie wiedzc.
Moe o tym zapomnielimy, ale Podwiadomo nie zapomina ni-gdy Co wicej, lepiej
funkcjonuje wtedy, gdy przestajemy si proble-mem wiadomie zajmowa i pozwalamy jej
dziaa bez zakce. To dlatego wiele najbardziej inspirujcych pomysw przychodzi wte-dy,
kiedy odpoczywamy lub pogramy si w inne zajcia. Zacznij po prostu zwraca uwag na to,
co Ci podpowiada Podwia-domo i wprowadza to w czyn. Jeli Podwiadomo Ci
podpowia-da Zadzwo do X-a- zadzwo. Jeli Ci mwi Id tdy - id. Jeli Ci mwi Id
tamtdy - id. Z pocztku moesz nie by pewien, czy przemawia do Ciebie intuicja czy
Trajkotka czy jeszcze co innego. Po-stpuj po prostu zgodnie z instrukcj, a szybko poznasz
rnic. Do-szam do punktu, w ktrym wcielam w ycie niemal wszystkie te po-zornie
bdzce myli, ktre mnie nachodz i wprost zdumiewa mnie liczba nowych pocze, jaka z
tego wynika. Istnieje wiele poradnikw rozwoju intuicji i gorco Ci je polecam.
Tak bardzo polegam na swojej Podwiadomoci, e ilekro mnie nurtuje jaki problem, mwi
po prostu prosz moj Podwiadomo, by mi podsuna rozwizanie tego problemu. Po czym
przestaj si nim przejmowa i o nim myle. A w kocu, nie wiem jak to si dzieje, ale
rozwizanie przychodzi samo. Bardzo dobrze jest to robi tu przed zaniciem. Zapomnij o
problemie, zostaw go do rozwizania Twojej Podwiadomoci. Na pewno dziki temu lepiej si
wypisz. Kiedy jeste zdenerwowany, nie dopuszczasz do gosu Wyszego Ja z caym jego
bogactwem. Kiedy jeste zerodkowany w sposb, jaki Ci przed chwil opisaam, zaczynasz
pyn harmonijnie z prdem. Zosta zerodkowany, a niczego nie bdziesz musia si ba.
B-dziesz w kontakcie ze swoj moc i wszystko bdzie w porzdku. Ale jak si zerodkowa,
szczeglnie kiedy jeste zdenerwowany? Kiedy jeste czym bardzo przejty, na przykad
zdobyciem pra-cy, na ktrej Ci szalenie zaley, zaczynasz si ba. Trajkotka nie daje Ci spokoju i
doprowadza Ci do szau, przekonujc, e musisz mie t prac i tylko t, bo bez niej zginiesz.
Trajkotka ciga Ci na bok. Zacznij wtedy stosowa opisane w tej ksice techniki. Powtrz
najpierw swoje afirmacje. Przypomnij sobie Sownik Cierpienia i Siy i zacznij dokonywa
przekadu z jzyka cierpie-nia na jzyk siy, by uzyska waciwy dystans do problemu. Wcz
sobie jak pikn, kojc muzyk lub kaset sterujc medytacj. Wkrtce zaczniesz
nawizywa kontakt ze swoim rdem siy - tym miejscem w sobie, skd wiat wydaje si
miejscem bezpiecz-nym i krzepicym. Przypominaj sobie stale, e mylenie pozytywne jest
rwnie realistyczne, co mylenie negatywne. Przypomnij sobie rwnie eksperyment z
ramieniem. Mwienie sobie rzeczy pozy-tywnych dziaa, nawet jeli w to z pocztku nie
wierzysz.
Powtrz sobie:
Moje ycie nie sprowadza si do tej pracy. Jeli jej nie otrzy-mam, to dlatego, e nie byaby dla
mnie najlepsza. Jeli jest mi pisana, zdobd j. Mog si teraz rozluni i zostawi ten pro-blem
do rozwizania mojej Podwiadomoci oraz Uniwersalnej Energii. Znam wszystkie potrzebne
odpowiedzi. Wszystko toczy si jak naley. Nie mam czego si ba.
Przepowiadajc sobie te prawdy, staraj si rozluni. Karm si dalej afirmacjami, a z czasem
zauwaysz, e Twoje ciao i umys ogarnia bogi spokj. Kade zdanie pozytywne bdzie
dziaao jak magnes, przycigajc Ciebie coraz bliej do rda. A doj-dziesz do miejsca, gdzie
poczujesz si w peni bezpiecznie. Nie staraj si kontrolowa wyniku, a nie bdziesz musia si
ba. Z pocztku powrt na waciwe tory zajmie Ci troch czasu. Po-szukaj sobie spokojnego
miejsca i usid na tak dugo, ile Ci po-trzeba, by poczu si lepiej. Muzyka medytacyjna ten
proces przy-spiesza. Nie tylko wprowadza w odpowiedni nastrj i tumi odgosy z zewntrz, ale z
czasem zaczyna dziaa jak bodziec wa-runkowy, pomagajcy si odpry i poczu swoj moc,
kiedy tyl-ko j wczysz.
A jeli problemem nie jest praca, ale zwizek z ukochan ko-biet (ukochanym mczyzn)?
Powiedz sobie tak:
Moje ycie nie sprowadza si do tej kobiety (tego mczyzny). Jeli jest nam pisane by
razem, bdziemy. Jeli nie - niech tak bdzie. Ufam, e moja Podwiadomo oraz Uniwersalna
Ener-gia pomog mi stworzy zwizek doskonay. Mog sobie zatem odpuci, bo wiem, e
wszystko toczy si jak naley. Moje ycie jest pene. Moje ycie jest bogate. Nie mam czego si
ba. Trafilimy niedawno z mem na idealny dom. By jednak dla nas za drogi. Mimo to,
zoylimy ofert. Od tego momentu zacz-am obsesyjnie pragn tego domu. Odezwaa si
moja Trajkotka:
Nigdy nie zbierzesz pienidzy na zaliczk. Jeli sprzedasz wszyst-kie swoje akcje, zostaniesz
bez adnej rezerwy. A jeli zabraknie Ci na co innego pienidzy? Ale jeli nie kupisz tego
domu, nigdy ju nie znajdziesz rwnie piknego. Ale skd wzi pienidze? Usiadam czym
prdzej i zaczam ze sob rozmawia w spo-sb pozytywny, by z powrotem si zerodkowa.
Moje ycie nie sprowadza si do tego domu. Jeli jest mi on pisany, bd go miaa, a pienidze
si atwo znajd. Jeli ten dom nie jest nam pisany, znajdziemy inny, rwnie pikny, a moe
na-wet pikniejszy. Przeka teraz ten problem mojej Podwiado-moci, ktra podpowie mi
wszystkie brakujce odpowiedzi. Wszystko toczy si jak naley. Nie mam czego si ba.
Wszystkie obsesje ustay i ogarn mnie bogi spokj. Ilekro apaam si na tym, e sucham
swojej Trajkotki, wracaam do tego bezpieczne-go i spokojnego miejsca. Dom by nam pisany,
bo pienidze bez trudu si znalazy. Zaufaam wiatu i dziki temu jak magnez przycignam ku
sobie wszystko, co byo potrzebne do bezkolizyjnego zakupu domu. jestem przekonana, e:
JEELI NIE BDZIEMY SI WIADOMIE i KONSEKWENTNIE KONCENTROWALI NA
SWOJEJ DUCHOWOCI, NIGDY NIE ZAZNAMY RADOCI, SATYSFAKCJI I
CZNOCI, KTRYCH WSZYSCY TAK BARDZO SZUKAMY To wymaga wicze.
Kiedy kto mwi, e jest w drodze, lub e ycie jest podr, ma na myli to nieustajce
czuwanie, ktre jest konieczne, by nauczy wiadomo sucha lekcji pyncych od Wy-szego
Ja, ktre czasem nam umykaj, zaguszone gosem Trajkotki. Wrmy teraz do naszej matrycy i
zobaczmy, jak moe nam po-mc w wiczeniach. Proponuj, by na stae zarezerwowa jedn z
przegrdek dla Wyszego Ja. Zarezerwuj codziennie troch czasu na wyciszenie si i skupienie
na swoim Wyszym Ja. Korzystaj z proponowanych w tej ksice technik - afirmacji,
inspirujcych tam, medytacji lub tego co najskuteczniej na Ciebie dziaa. Najlepiej to robi rano,
bo to Ci ustawi na cay dzie. Skoncentruj si te na Wyszym Ja przed pjciem spa, proszc
je, na przykad, by po-szukao odpowiedzi na jaki problem, ktry Ci nurtuje. Przegrdka
zarezerwowana dla Wyszego Ja rni si od innych przegrdek tym, e jest to jedyna sfera,
ktra oddziauje pozytyw-nie na wszystkie pozostae sfery ycia. Startujc z tego miejsca, kt-re
wznosi si ponad wszystko co miakie i maostkowe, obracasz w warto wszystko, do czego
zmierzasz i cokolwiek robisz. Startujc z tego siedliska duchowoci, poprawiasz jako swoich
kontaktw z reszt wiata - rodzin, prac, osobistym wkadem w wiat, przy-jacimi, rozwojem
osobistym i tak dalej. Pamitaj o tym, a Twoja matryca bdzie wygldaa jak na nastpujcej
ilustracji:
Pozytywna, pena mioci energia pynca ze wzniosej duchowo-ci przeleje si na wszystkie
inne obszary Twojego ycia. Ci z Was, ktrzy odkryli ju swoje Ja duchowe, wiedz o czym
mwi. A Tych z Was, ktrzy jeszcze tego nie zrobili, czeka prawdziwa frajda. Przegrdka
zatytuowana Osobisty wkad pomoe Ci utrzyma kurs. Kiedy, pchnity do dziaania przez
Grupowe Ja Wysze, angaujesz si w spraw wysz, przenika Ci poczucie mocy i celu. A to
pomaga wnie arliwy, osobisty wkad w dzieo, do ktrego jeste przekonany. Wyznacz
Osobistemu Wkadowi stae miejsce w Twojej matrycy. To Ci uzmysowi, e moesz wiele
zrobi dla innych, nawet jeli Ci si wydaje, e jest inaczej. Pamitaj! Dzia-anie na niby jest
skuteczne, czy w to wierzysz czy nie. Rozpatrywanie sfery duchowoci nie jest celem tej
ksiki. Mam jednak nadziej, e uda mi si wzbudzi w Tobie apetyt, ktry Ci zachci do
pogbiania wiedzy na ten temat. Staraj si zg-bia metafizyczne prawa rzdzce wiatem -
gorco Ci do tego zachcam. Niech Ci nie zraa sowo metafizyczne, odnosi si ono po
prostu do badania tego, co wykracza poza sfer fizyczn. Prawa metafizyki s zdumiewajco
proste i porzdkuj wiele niejasnoci dotyczcych funkcjonowania wiata. Pomagaj nabra o
wiele wikszego zaufania do siebie i do wiata, a to jak wiesz, jest najlepszym lekarstwem na lk.
Zgbianie tych praw to za-danie na cae ycie, jak zreszt wszystko w tej ksice, ale nawet jeli
ich nie poznasz do koca, bdziesz przynajmniej szed we waciwym kierunku. Ci, ktrzy
wierz w Boga i/lub s religijni, atwo wciel te idee w swj system przekona religijnych. Kto
nie wierzy, te z nich skorzysta, bo prawa te wszystkich dotycz. Zachcam te do studiowania
idei C.G. Junga i Roberto Assa-gioli, dwch mylicieli, ktrzy zajmowali si psychologi
trans-personaln. Assagioli jest twrc psychosyntezy, niezwykej kon-cepcji samointegracji i
samorealizacji. Psychosynteza proponuje wiele technik sucych uwalnianiu z uwarunkowa
przeszo-ci, rozwizywaniu konfliktw wewntrznych (typu Chc, eby si mn opiekowano
versus Chc by cakowicie niezaleny) i rozbudzaniu mioci oraz kreatywnoci.
Jednym z najpotniejszych narzdzi stosowanych przez prak-tykujcych psychosyntez i
przedstawicieli innych dyscyplin jest wizualizacja sterowana. Jest to jedna z najskuteczniejszych
metod docierania do Wyszego Ja. Istnieje na ten temat wiele wspania-ych ksiek i raz jeszcze
zachcam Ci do ich lektury. Ale dopie-ro przeycie samemu takiej sterowanej wizualizacji
pozwala w pe-ni doceni jej potg. Radz Ci zapisa si na kurs wizualizacji sterowanej lub
zaopatrzy si w odpowiednie kasety magnetofono-we. Ksiki powiedz Ci, na czym taka
wizualizacja polega, ale dopiero kiedy przeyjesz j osobicie nabierzesz dowiadczenia - a
rnica midzy jednym a drugim jest naprawd zasadnicza. W najwikszym skrcie,
wizualizacja sterowana polega na tym, e zamykasz oczy, odprasz si i suchasz czyich
instruk-cji. Podczas wizualizacji wykorzystujesz si wyobrani, by zo-baczy, jak wygldaoby
Twoje ycie, gdyby sucha wycznie Wyszego Ja. Na co dzie wyobrania nastawiona jest na
od-bir Trajkotki, a jedyne wyobraenia, jakie potrafisz w sobie wznieci, to wyobraenia
horrorw. Wizualizacja sterowana pomaga odepchn Trajkotk na bok i wej w nieznany
do-tychczas wiat uczu i obrazw psychicznych. Obrazy te s nieraz tak pikne, e moesz
popaka si z radoci. Jeli obra-zy, ktre zobaczysz nie bd przyjemne, te bd cennym
do-wiadczeniem, bo pozwol wejrze w zakamarki siebie, kt-rych dotychczas skrztnie
unikae.
Nie wszyscy z jednakow atwoci wytwarzaj obrazy psy-chiczne i dla tej grupy ludzi
wizualizacje nie s skuteczne. Jeli do nich naleysz, nie przejmuj si. Korzystaj po prostu z
innych technik, na przykad afirmacji, by odnale drog do Wyszego Ja. Ale gorco Ci
namawiam, by przynajmniej sprbowa wi-zualizacji.
Sprbuj przygotowa wasne pomoce do wizualizacji, nagrywa-jc teksty podane w ksikach.
Czytajc je na gos, staraj si by ich brzmienie byo maksymalnie kojce. Posuchaj najpierw
kaset do wizualizacji nagranych przez kogo innego, by si zorientowa, ja-kie przerwy midzy
kolejnymi zdaniami daj najlepszy efekt. Oto skrcona wersja wizualizacji sterowanej, ktrej
uywam podczas swoich zaj i ktra dostpna jest rwnie na kasecie zatytuowanej Sztuka
pokonywania lku:
Usid wygodnie w fotelu, wyprostuj plecy, oprzyj stopy o podog, a rce u wygodnie na
podoku. Nic nie rb, tylko suchaj moich instrukcji i pozwl swojej wyobrani swobodnie
pracowa. Nie ma wizualizacji dobrych ani zych. Przyjmij wszystko, co Ci przyjdzie do gowy.
A teraz zamknij oczy... i nie otwieraj ich do koca wizualizacji. Wcignij mocno powietrze...
wcignij z powietrzem ca yczli-w energi wiata... a teraz wypu powietrze a wraz nim
prze-ka wiatu ca swoj yczliw energi. Jeszcze raz.., wdech... wydech. I jeszcze raz...
wdech... wydech. Zaczynasz si cakowi-cie odpra. Poczuj, jakie to wspaniae uczucie.
Rozlunij si. Zacznij od czubka gowy i przechod po kolei po wszystkich czciach ciaa, a
do stp. Rozlunij minie... midzy brwia-mi... policzkw... ust... karku... barkw... plecw...
ramion... do-ni... klatki piersiowej... brzucha... poladkw... ng... stp... Odpr si
cakowicie... sprawd, czy nie zostao gdzie jesz-cze jakie napicie... i je uwolnij...
A teraz pomyl sobie o jednym z Twoich celw yciowych... o czym konkretnym, ktrego nie
moesz osign, bo Ci w tym przeszkadza twj lk...
A teraz sprbuj sobie wyobrazi, e zbliasz si do tego celu, tak jakby si niczego nie ba...
Sprbuj zobaczy, jak zmierzasz w kierunku tego celu, peen po-czucia mocy i wiary w siebie...
wiary, e wszystko bdzie dobrze... Jak by si zachowywa .., gdyby si niczego nie ba?....
Zobacz siebie w tej sytuacji... Co teraz by robi... gdyby si nie ba?
Rozejrzyj si po ludziach, ktrzy Ciebie otaczaj... Jak by si z nimi kontaktowa... gdyby si
nie ba?
A jak oni kontaktowaliby si z Tob?
Rozkoszuj si tym poczuciem mocy i zwr uwag, jak bar-dzo potrafisz kocha... i dawa.
To uczucie stale mieszka w Tobie... jest nieodczn czstk Ciebie...
Majc tak si i tak wiar, moesz i w yciu do przodu... Zobacz siebie... zobacz jak
realizujesz ten cel... z ca twoj moc... ca twoj wiar...ca twoj mioci... caym Twoim
osobistym wkadem.
A teraz powoli... zacznij wraca do tej sali... wiedzc, e dys-ponujesz t si.... Kiedy tylko
zaczniesz dziaa... ta sia si ujawni.
Poczuj pod sob fotel.. poczuj swoj obecno w tej sali... posu-chaj dwikw, ktre Ciebie
otaczaj... A kiedy bdziesz gotw, otwrz oczy... nie spiesz si. Kiedy bdziesz gotw, otwrz
oczy. Rozcignij si, porozkoszuj swoj moc. Ona tam jest i tylko czeka, by z niej skorzysta.
Najlepiej by byo, gdyby Ty sam, albo kto zaprzyjaniony, nagra tekst tej wizualizacji na
magnetofon, agodnym gosem, robic midzy kolejnymi instrukcjami wystarczajco dug
prze-rw na to, by kad scen mg sobie wyobrazi szczegowo i z wyczuciem.
Na moich kursantach, ktrzy potrafi wizualizowa, wizuali-zacja robi silne wraenie. Wielu z
nich przyznao, e po raz pierw-szy w yciu zobaczyli, jak wyglda wiat bez lku. Kiedy znika
lk, przepeniaa ich wielka mio. wiat nagle stawa si niewy-obraalnie pikny i przepeniaa
ich ch obdarowywania wszyst-kich dokoa. Kiedy nie masz pojcia, jak wyglda wiat bez
lku, bdzisz po omacku. Ale z chwil, gdy potrafisz to sobie wyobra-zi, o wiele atwiej Ci si
trzyma drogi. Wtedy ju wiesz, kiedy jeste zestrojony ze swoim Wyszym Ja, a kiedy nie.
Wizualizacji mona te uywa do szukania odpowiedzi na nurtujce pytania dotyczce sensu
ycia, porzdkowania celw yciowych, ujawniania wanych, gboko skrywanych prawd.
Wizualizacje mog by wykorzystywane do bardzo rnych ce-lw i prowadzi do
niewiarygodnych odkry - i dlatego s tak cenione przez pedagogw i terapeutw.
Przedstawiam Ci wiele pomysw i technik, ale tylko wtedy bd skuteczne, kiedy w nie
uwierzysz. Nieraz mnie proszono, bym udowodnia, e prawd jest to co pisz. Mog na to tylko
odpowiedzie, e nie wszystko da si udowodni - przynajmniej jeszcze nie teraz.
Nie mog udowodni istnienia Wyszego Ja. Nie mog udo-wodni, e mamy czno ze
wspaniaym rdem leczniczej, oywczej energii. Ani tego, e Podwiadomo moe czyni
cuda, w nas i w naszym otoczeniu. Ani skutecznoci propono-wanych tu technik. Ale wiem, e
kiedy sama wzoruj si w yciu na tych ideach, wszystko czego dowiadczam, ulega cudownej
transformacji i jestem zakochana do szalestwa w yciu i wszyst-kim, co mi przynosi - dosownie
wszystkim. Nie mog Ci udo-wodni, e mam racj... Ale nikt mi nie moe udowodni, e nie
mam racji. Bo, jak pisa Hugh Prather w There is a Place Where you Are Not Alone (Nie jeste tu
sam]:
PO C WYBIERA RACJE ZAMIAST SZCZCIA, SKORO NIKT NIE MA RACJI?
Poznaam ycie z pozycji Trajkotki i poznaam ycie z pozycji Wyszego Ja i wybraam to
drugie. Zrobi wszystko, by jeszcze bardziej otworzy swj umys i swoje serce na mio,
rado, twrczo, zadowolenie i pojednanie. Taki jest mj cel i przeby-am ju wiele mil w jego
kierunku, korzystajc z opisanych w tej ksice technik. I z radoci wyruszam w dalsz dug
podr, ufna, e spotkamy si gdzie po drodze - jeeli jeszcze tego nie zrobilimy.
WYBR NALEY DO MNIE
KIEDY SUCHAM SWOJEJ KIEDY WSUCHUJ SI
TRAJKOTKI W SWOJE WYSZE JA
Staram si wszystko kontrolowa Jestem ufny
Nie dostrzegam swoich dobrodziejstw Doceniam
Jestem wiecznie niezaspokojony Kocham
Jestem niewraliwy Jestem troskliwy
Wszystko si we mnie kbi Jestem spokojny
Jestem zablokowany Jestem twrczy
Nie wiem, e si licz Licz si
Jestem odpychajcy Jestem pocigajcy
Wywieram ujemny wpyw Wywieram pozytywny wpyw
Jestem zaborczy Obdarowuj i jestem obdarowywany
Nudz si Angauj si
Jestem pusty Jestem peny
Jestem peen zwtpienia w siebie Jestem peen wiary w siebie
Jestem niezadowolony Jestem zadowolony
Mam klapki na oczach Widz rozlegle
Wci czekam i czekam yj tu i teraz
Jestem bezradny Pomagam innym
Nic mnie nie cieszy Jestem peen radoci
Jestem wiecznie rozczarowany Ciesz si tym co mam
Jestem obraony na cay wiat Wybaczam
Jestem napity Jestem odprony
Funkcjonuj jak robot yj
Id w odstawk Akceptuj upyw czasu
Jestem saby Jestem silny
Jestem podatny na zranienie Czuj si bezpieczny
Zbaczam z kursu Trzymam si drogi
Staram si wszystko kontrolowa Odpuszczam sobie
Jestem biedny Jestem bogaty
Jestem samotny Czuj wi z innymi
Wszystkiego si boj Wszystko mnie podnieca

Rozdzia 12.
Masz mnstwo czasu

Wszystko przebiega doskonale
Siedzisz oto tutaj... z gow pen informacji o tym, jak stawi czo-a swoim lkom i poczu si
mocniejszym. Co dalej? Co Ci powie-dzie, by nie zbacza z kursu podczas dalszej drogi? Po
pierwsze, t ksik staraam si Ciebie do tej drogi zachci i zmotywowa i zawsze moesz do
niej wrci w miar potrzeby. Ilekro poczujesz, e zbaczasz z kursu lub targaj Tob
niesprzyjajce siy zewntrzne, wr do niej i przeczytaj jeszcze raz te fragmenty, ktre Ci kiedy
pomogy. Zjednocz si z t ksik i z innymi ksikami, ktre poprawiaj Ci samopoczucie -
wystarczy tylko by zerkn na p-k Twojej biblioteczki, a przypomnisz sobie, jaki masz tam
rg obfi-toci, ile pomysw na dalsz drog.
Najwiksz puapk na drodze przez ycie jest niecierpliwo. Pamitaj! Niecierpliwic si,
sam siebie karzesz. Niecierpliwo prowadzi do stresu, niezadowolenia i lku. Kiedy tylko
zauwa-ysz, e Twoja Trajkotka Ci pogania, zapytaj j: Po co tak si spieszy? Wszystko
przebiega doskonale. Nie martw si. Kiedy bd gotw pj dalej, pjd. Tymczasem pilnie
wszystko wcha-niam i si ucz.
Kiedy budzi si w nas wiadomo ogromnego wewntrznego potencjau, mamy ochot go
chwyci czym prdzej. Im bardziej zachannie po niego sigamy, tym bardziej nas zwodzi. Nie
ma nic naprdce. Owszem - s byskawiczne i wspaniae - semina-ria, warsztaty, ksiki, tamy
dostarczajce Ci narzdzi, ale nie s to narzdzia o byskawicznym dziaaniu. Stosowa i
przyswaja je trzeba przez cae ycie.
Przypomina mi si pewien incydent z moim synem, kiedy by jeszcze maym chopcem.
Pokazaam mu, jak zasadzi w donicz-ce nasionko i wyjaniam, e wkrtce z niego wyronie
pikny kwiat. Zostawiam go z doniczk i zajam si czym innym. Po duszej nieobecnoci
wrciam do jego pokoju i zobaczyam, e ustawi sobie przed doniczk krzeso, usiad na nim i
wpatruje si w doniczk. Zapytaam go, co robi, a on odpowiedzia: Cze-kam a pokae si
kwiat. Zrozumiaam, e co wanego pomi-nam, wyjaniajc mu zasady rozwoju rolin. Nie
pozwl wic, bym to samo zrobia Tobie.
Bardzo czsto popadamy w zniechcenie, bo wydaje nam si, e staramy si i staramy, ale nic z
tego nie wynika. Tymczasem naprawd zachodzi w nas zmiana. Dopiero o wiele pniej
zda-jemy sobie z tego spraw. Mj syn doczeka si w kocu swojego kwiatu. Obudzi si
pewnego ranka, a on tam by. Przez cay czas rs, cho nie byo tego wida. Tak samo jest z
Tob. Ktrego dnia dorzuciam szczap drewna do dogasajcego ko-minka i wrciam do
przerwanej lektury. Od czasu do czasu zer-kaam na kominek, ale aden pomie si jeszcze nie
ukaza. Nie byo nawet dymu sygnalizujcego wybuch ognia. Wtem, kiedy wpatrywaam si w
wygasy z pozoru kominek, nagle wok szcza-py wybuchy pomienie. Cierpliwo to pewno,
e si w kocu doczekamy... i powstrzymanie si od popdzania biegu wydarze. I znw,
potrzebna jest WIARA - wiara, e wszystko przebie-ga doskonale. Co to znaczy doskonale?
Doszam do przeko-nania, e w yciu istniej tylko dwa rodzaje dowiadcze: do-wiadczenia
pynce z Wyszego Ja i dowiadczenia, ktre nas czego ucz. Typ pierwszy to sama rado, typ
drugi - zmaga-nie. Ale oba s doskonae. Ilekro napotykamy jak wielk trud-no, jest to
sygna, e czego jeszcze nie wiemy, a wiat stwa-rza nam okazj do uzupenienia tej wiedzy.
Jeli z takim nastawieniem bdziemy do tego dowiadczenia podchodzi, przestaniemy si czu
ofiarami i damy sobie prawo do po-wiedzenia TAK. Co by si nie dziao w danym momencie
ycia, pamitaj: Wszystko przebiega doskonale.
Pamitaj, e ycie to cigy proces - proces ksztacenia usta-wicznego - a nie bdziesz utyskiwa,
e jeszcze nie dotare do celu. Jak wynika z moich dowiadcze z kilku ostatnich lat, ra-do
ycia polega przede wszystkim na zmaganiu si z proble-mami i szukaniu rozwiza. Nic nie
daje takiej satysfakcji, jak momenty przeomu, kiedy dowiadujesz si czego o sobie i wie-cie,
dokadajc w ten sposb kolejny fragment do niedokoczo-nej ukadanki. Nic tak nie smakuje,
jak rado odkrycia. Nie znam podrnika, ktry dotarszy do celu nie chciaby wyruszy na
kolejn wypraw.
Chodzi o to, by nie zbacza z drogi Wyszego Ja. To o wiele przyjemniejsza droga ni inne,
ktre masz do wyboru. O tym, czy jeste na dobrej drodze, powiedz Ci Twoje emocje. Zaufaj
im. Jeli droga, ktr obrae nie sprawia Ci radoci, nie daje sa-tysfakcji, nie pobudza do
twrczoci, mioci i troski, nie jest to waciwa droga. Powiedz sobie: No dobra, sprbowaem,
ale to nie to. Czego teraz mgbym sprbowa?. Ale nie myl, e zmie-niajc tylko to co na
zewntrz, zmienisz si wewntrznie. Rzecz ma si cakiem odwrotnie.
Droga, ktr musisz zmieni, mieci si w Twojej psychice. Nie chc przez to powiedzie, e
kiedy si zestroisz ze swoim Wy-szym Ja, nie bdziesz chcia niczego zmieni w wiecie
zewntrz-nym. Chodzi tylko o to, e musisz najpierw zmieni psychik, a kie-dy to zrobisz,
wszystko si uoy.
Droga przypomina troch wspinaczk wysokogrsk. Niea-two si wspina. Ale za kadym
razem, kiedy przystaniesz na chwil i spojrzysz wok siebie, bdzie si przed Tob roztacza
coraz wspanialszy widok. Zobaczysz coraz rozleglejsz prze-strze, coraz lepiej wchoniesz
caoksztat - i wszystkie wady tego wiata znikn w oddali. Im wyej si wspinasz, tym mniej
Ci cignie w d. Czujesz si coraz lejszy Coraz wolniejszy. A pikno, ktre Ci otacza gna
Ci coraz wyej i wyej. Z tej wysokoci sta Ci na coraz wiksze zrozumienie dla in-nych.
Moesz kogo bardzo nie lubi za to, e by wobec Ciebie okrutny. Ale im wyej stoisz, tym
atwiej ogarniasz cao. Ten czowiek, to co wicej ni jego niedoskonae zachowanie. I on
ma w sobie wspaniae wntrze, jeszcze nie odkryte. I zaczynasz rozumie jego smutek, i mniej
surowo go oceniasz. Nie zawsze droga pod gr przebiega gadko. Zdarza si, e wspinasz si
przez jaki czas, zatrzymujesz na odpoczynek, zmie-niasz partnera wspinaczki. Podobnie jest z
podr duchow. Czasem masz wraenie, e przestae si rozwija. To niepraw-da. Po prostu
scalasz informacje.
Kiedy si uczysz, moe zaj potrzeba rezygnacji z pewnych przekona i zachowa, ktre Ci
towarzyszyy od urodzenia. Cza-sem doznasz nagle olnienia - aha! - i pozornie natychmiastowej
przemiany. To znw nie jest tak. Nage olnienia s wynikiem wszystkiego, co si dziao
wczeniej. Podwiadomo, podobnie jak komputer, wyszukuje i porzdkuje informacje bez
Twojej wie-dzy i kiedy najmniej si tego spodziewasz, wyskakuje odpowied. Ale niewtpliwie
jest tak, e im dalej zaszede, tym czstsze b-dziesz mia olnienia. wiadomo przestaje si
broni przed no-wymi sposobami mylenia. Jest bardziej ufna. Najtrudniejsze s pocztki i to one
wymagaj najwikszego skupienia. Czasem, kiedy mylisz, e ju znalaze odpowied, wiat
zastpuje Ci drog, by udowodni, e tak nie jest. Lena Horne ma takie powiedzonko, ktre uczy
pokory: Przebyam dug drog... chyba! Staram si o nim pamita. Nauczyam si jed-nego -
zawsze mona si jeszcze czego nauczy. A najlepszym nauczycielem jest dowiadczenie.
Dlatego wanie tak lubi si starze. Modo rzadko rozumie to, czego uczymy si z wiekiem.
Zanim nasza wewntrzna sia zaby-nie penym blaskiem, musimy w yciu wielu rzeczy
dowiadczy. I dopki przyjmujemy zaoenie, e stale si rozwijamy, nie ma co aowa ani
jednego dnia - i staro staje si pikna. Jeden z moich ulubionych cytatw, tak piknie
oddajcych udr-k i ekstaz podry przez ycie, pochodzi z ksiki Margery Wil-liams, The
Velveteen Rabbit [Pluszowy krlik]. Jest to historia dwch zabawek dziecicych, Skrzanego
Konika i Krlika. Zwierztka roz-mawiaj o tym, jak to jest, kiedy si staje Prawdziwym:
- Czy to boli? - zapyta Krlik.
- Czasami - odpowiedzia Skrzany Konik, bo zawsze mwi praw-d. - Ale kiedy jeste
Prawdziwy, nie przejmujesz si tym, e boli. - Czy to si dzieje tak od razu, jak wtedy, kiedy
Ci nakrc, czy po malutku? - zapyta Krlik.
To nie dzieje si od razu - odrzek Skrzany Konik. - Stajesz si. To trwa bardzo dugo. I dlatego
nie dowiadczaj tego zbyt czsto Ci z nas, ktrzy atwo si ami, maj ostre brzegi lub mu-sz
by pieczoowicie przechowywani. Generalnie, kiedy jeste nareszcie Prawdziwy, wytara Ci si
wikszo sierci od czstego przytulania, wypady Ci oczy, odrywaj Ci si apki i jeste
bar-dzo, bardzo zuyty. Ale to wszystko nie ma znaczenia, bo kiedy jeste ju Prawdziwy, nie
moesz by brzydki, chyba e w oczach ludzi, ktrzy nic nie rozumiej.
Tyle Ci czeka przygd i dziww. Czasem bdziesz doznawa ekstazy pynicia z fal. Innym
razem bdziesz przeywa udrk zbaczania z drogi. Ale pamitaj, nie jeste sam. wiat ma
bogaty system wsparcia - wystarczy po niego sign, ilekro dowiad-czenia yciowe nie daj
Ci spokoju. Jedna z moich kursantek po-wiedziaa kiedy; Czytam, czytam i przypuszczam, e
ktrego dnia, ktra z tych ksiek zaskoczy! Nie - odparam. - Nic nie zaskoczy, jeli po to
sama nie signiesz! To samo dotyczy tej ksiki wszystkich innych, dostpnych Ci rde. NIE
CZEKAJ A ZA-SKOCZY! SIGNIJ SAM! Skorzystaj z niej. yj ni. Wcho j. Jeli nie
bdziesz napina mini, ktre mog Ci unie ku Twojemu Wyszemu Ja, zwiotczej - tak
samo jak wiotczeje Twoje ciao, kie-dy go nie uywasz. Jeli potrzebujesz dodatkowej pomocy,
sko-rzystaj z usug profesjonalisty. Dziaaj. Nic dla Ciebie nie zadziaa, jeli sam si nie
wemiesz do roboty.
Powiedz swemu yciu TAK. Uczestnicz. Rusz si. Dziaaj. Pisz. Czytaj. Zapisz si. Okrel
swoje stanowisko. Zrb cokolwiek, co na Ciebie dziaa. Zaangauj si. Bo, jak pisa Rollo May w
Mans Search for Himself [Czowiek w poszukiwaniu samego siebie]: Ka-dy organizm ma w
yciu jeden i tylko jeden cel: rozwin swj po-tencja. I powiada dalej, e rado odczuwamy
wtedy, kiedy reali-zujemy w peni swj potencja i dlatego celem ycia jest rado, nie szczcie.
A czym jest rado? Wyrazem kipicej duchowoci. Rado cha-rakteryzuje lekko, humor,
miech i wesoo. Rozchmurz si. Jeli zdarzyo Ci si przebywa w towarzystwie osoby
zerodkowanej i owieconej, na pewno uderzyo Ci jej poczucie humoru i umiejt-no miania
si z samej siebie. Krucho znika, zostaa pynno. Przerwaam pisanie tego rozdziau, by
wzi udzia w Akcji Niech caa Ameryka poczy si rkami. Kiedy tak staam, trzy-majc si
za rce i piewajc Niech caa Ameryka poczy si rkami, rozejrzaam si po otaczajcych
mnie twarzach. Na te kilka minut, kady z nas wiedzia, e ma jaki wpyw. Wida to byo po
twarzach. Malowaa si na nich rado. Mio. Troska. Kady z nas dotkn wyyn swojego Ja.
Wielu pakao z radoci. Tak dobrze jest si poczy w imi wyszego celu. Zaangaowa-nie
zmniejsza lk. Powoduje, e roniemy jako, porzucamy ten may, mizerny, egoistyczny kbek
dolegliwoci i skarg, narze-kajcy, e wiat nie chce go uszczliwia. Stajemy si napraw-d
doroli i tyle mamy do dania wiatu.
Wic zaangauj si! Zobowi si do przezwycienia lku i wyronicia z tego, kim jeste teraz.
Twoje Ja Potencjalne jest doprawdy olbrzymie. Nie musisz porzuca tego, czym si teraz w yciu
zajmujesz - podejmij po prostu zobowizanie, e na-uczysz si zestraja to, co w yciu robisz,
cokolwiek by to nie byo, z kochajc i potn energi Twojego Wyszego Ja. Wszystko jedno
kim jeste - kasjerem bankowym, gospodyni domow, dyrektorem firmy, uczniem, zamiataczem
ulic, nauczycielem, producentem filmowym, sprzedawc, prawnikiem, kimkolwiek - masz w
sobie t energi i moesz si ni podzieli. yjc w ten sposb, chwila po chwili, dzie po dniu,
w doskonaym tempie, bdziesz si zblia coraz bardziej do Domu. Paradoksalnie, im bliej
trzymasz si Domu, tym bardziej moesz si od niego od-dala, nie odczuwajc lku. Znika
Boska Tsknota, bo znalaze to miejsce, gdzie wszyscy jestemy razem, wszyscy si kochamy.
Bez wzgldu na to, jakie musisz pokona po drodze przeszkody, by tam dotrze, NIE BJ SI
BA i TO ZRB.
Koniec

You might also like