You are on page 1of 225

CHRISTIANE F (FELSCHERINOW CHRISTIANE VERA)

MY, DZIECI Z DWORCA ZOO

Serdecznie dzikuj wszystkim, ktrzy wiadomie bd niewiadomie wpynli na


ostateczny ksztat jzykowy tej ksiki.
Tumacz
Z zapisu magnetofonowego podali do druku Kai Hermann i Horst Rieck
Przeoy Ryszard Turczyn
Tytu oryginau
WIR KINDER VOMBAHNHOF 200

Pitnastoletni wwczas Christiane F. spotkalimy w pocztkach roku 1978 w


Berlinie, gdzie wystpowaa jako wiadek w pewnym procesie. Umwilimy si z ni na
wywiad, ktry mia by uzupenieniem naszych bada nad sytuacj modziey. Na rozmow
przewidywalimy dwie godziny. Z dwch godzin zrobiy si dwa miesice. Bardzo szybko z
prowadzcych wywiad dziennikarzy stalimy si przejtymi suchaczami. Z zapisu
magnetofonowego tych rozmw powstaa niniejsza ksika. Bylimy zdania, e historia
Christiane F. wicej mwi o sytuacji wielkiej czci modziey w naszym kraju ni
najbardziej nawet starannie udokumentowany raport. Christiane F. chciaa tej ksiki,
poniewa jak niemal wszyscy narkomani odczuwa przemon ch przeamania wstydliwej
zmowy milczenia wok plagi tego naogu wrd dorastajcej modziey. Wszyscy jej
przyjaciele narkomani, ktrzy przeyli, oraz rodzice poparli ten pomys. Wyrazili gotowo
udostpnienia swoich nazwisk oraz fotografii, aby podkreli dokumentarny charakter tej
ksiki. Ze wzgldu na dobro rodzin podalimy jednak w penym brzmieniu tylko imiona.
Zaczone wypowiedzi matki Christiane oraz innych osb, z ktrymi si kontaktowaa, maj
suy rozszerzeniu perspektywy i pomc gbie zrozumie istot problemu narkomanii.
Kai Hermann, Horst Rieck

Wyjtki z aktu oskarenia


Sdu Krajowego w Berlinie Zachodnim
z dnia 27 lipca 1977 roku
Oskara si uczennic Christiane F o to, e jako nieletnia, w peni zdolna do
odpowiedzialnoci prawnej, w okresie po 20 maja 1976 roku nabywaa w Berlinie w sposb
cigy i wiadomy rodki oraz preparaty, podlegajce rozporzdzeniom ustawy federalnej o
rodkach odurzajcych, nie posiadajc koniecznego zezwolenia Federalnego Ministerstwa
Zdrowia
Obwiniona jest od lutego 1976 roku konsumentk heroiny. Wstrzykiwaa sobie
doylnie - pocztkowo w duszych odstpach czasu, potem codziennie - okoo 1/4 grama
heroiny 20 maja 1976 roku obwiniona osigna wiek odpowiedzialnoci karnej.
Podczas dwch kontroli, przeprowadzonych 1 i 13 marca 1977 roku, obwiniona
zatrzymana zostaa w hali dworca Zoo oraz dworca Kurfrstendamm i przeszukana.
Znaleziono przy niej odpowiednio 18 oraz 140,7 mg substancji zawierajcej heroin.
Ponadto 12 maja 1977 stwierdzono, i jest w posiadaniu opakowania ze staniolu z
62,4 mg substancji zawierajcej heroin. Znaleziono te przy niej przybory, uywane przez
narkomanw do iniekcji. Analiza wykazaa na nich pozostaoci substancji z zawartoci
heroiny. Rwnie analiza moczu obwinionej wykazaa lady morfiny.
12 maja 1977 matka obwinionej, U.F., znalaza w osobistych rzeczach crki 62,4 mg
substancji z zawartoci heroiny i przesaa j policji kryminalnej.
W toku skadania wyjanie obwiniona podaa, e jest konsumentk heroiny od lutego
1976 roku. Ponadto zim 1976 roku zacza uprawia nierzd, aby w ten sposb zdoby
pienidze na zakup heroiny.
Rozpatrujc niniejsz spraw naley uwzgldni fakt, e obwiniona w dalszym cigu
jest konsumentk heroiny.
WYROK
Wycig z sentencji wyroku wydanego przez sd w Neumnster dnia 14 czerwca 1978
roku
Wyrok w imieniu ludu w sprawie karnej przeciwko Christiane F., oskaronej o
przestpstwo przeciwko federalnej ustawie o rodkach odurzajcych.
Oskaron uznaje si winn cigego nabywania rodkw odurzajcych oraz

przestpstwa przeciwko ustawie podatkowej. Jednoczenie sd orzeka warunkowe


zawieszenie wykonania.
Uzasadnienie:
Oskarona do 13 roku ycia nie wchodzia w konflikt z prawem. Wyszy od
przecitnej poziom inteligencji pozwala oskaronej rozumie, e nabywanie heroiny jest
dziaaniem zagroonym kar sdow. Istniej wyrane dowody na to, e oskarona bya
naogow narkomank ju przed 20 maja 1976 roku (to jest przed osigniciem wieku
odpowiedzialnoci karnej), nie wyczao to jednak ani jej zdolnoci rozpoznania czynu, ani
odpowiedzialnoci karnej. Oskarona rozumiaa swoj sytuacj i sama prbowaa kuracji
odwykowej. Wynika std, e bya w stanie rozpozna przestpczy charakter swojego
postpowania i dziaa zgodnie z tym rozpoznaniem, Prognoza na przyszo jest w obecnej
chwili korzystna, jakkolwiek trudno twierdzi z ca pewnoci, e nie nastpi recydywa.
Dalsze poczynania oskaronej naley uwanie ledzi przynajmniej przez najblisze miesice.

To wszystko byo niesamowicie podniecajce. Mama caymi dniami pakowaa walizki


i puda. Zrozumiaam, e zaczyna si dla nas nowe ycie.
Miaam wtedy sze lat i po przeprowadzce miaam i do szkoy. Kiedy mama bez
przerwy pakowaa i robia si coraz bardziej zdenerwowana, ja prawie cay dzie siedziaam u
Ylkelw. Czekaam, a przyprowadz krowy do obory na dojenie. Karmiam winie i kury i
wariowaam z innymi dzieciakami na sianie. Albo nosiam na rkach mae kotki. To byo
pikne lato, pierwsze, jakie przeyam wiadomie.
Wiedziaam, e wkrtce pojedziemy daleko std, do wielkiego miasta, ktre nazywa
si Berlin. Najpierw mama poleciaa sama do Berlina. Chciaa troch urzdzi to mieszkanie.
Moja modsza siostra, ojciec i ja polecielimy dopiero w par tygodni pniej. Dla nas, dzieci,
bya to pierwsza podr samolotem Wszystko byo niesamowicie ciekawe.
Rodzice opowiadali wspaniae rzeczy o wielkim szeciopokojowym mieszkaniu, w
ktrym bdziemy teraz mieszka. Mieli te zarabia duo pienidzy. Mama mwia, e
bdziemy miay dla siebie osobny, duy pokj. Mieli kupi bombowe meble. Mama
opisywaa dokadnie, jak bdzie wyglda ten nasz pokj. Pamitam to do dzi, bo jako
dziecko nigdy nie przestaam go sobie wyobraa. W mojej wyobrani robi si tym
pikniejszy, im byam starsza.

Jak wygldao mieszkanie, w ktrym si znalelimy, te nigdy nie zapomn.


Prawdopodobnie dlatego, e na pocztku miaam potnego pietra przed tym mieszkaniem.
Byo takie wielkie i puste, e baam si, e w nim zabdz. Kiedy si gono mwio, byo
niesamowite echo.
Tylko w trzech pokojach stao par mebli. W pokoju dziecinnym byy dwa ka i
stary kredens z naszymi zabawkami. W drugim pokoju stao ko rodzicw, a w
najwikszym stara wersalka i par krzese. Takie mielimy warunki w berliskiej dzielnicy
Kreuzberg przy Paul-Lincke-Ufer.
Po paru dniach odwayam si wyj na rower na ulic, bo tam bawiy si dzieci
troch starsze ode mnie. U nas na wsi starsze dzieci zawsze bawiy si razem z modszymi i
uwaay na nie. Dzieci pod naszym blokiem od razu powiedziay: A ta tu czego? Potem
zabray mi rower. Kiedy go dostaam z powrotem, mia przebite koo i pogity botnik.
Ojciec spuci mi lanie za popsuty rower. Potem jedziam ju na nim tylko po
naszych szeciu pokojach.
W trzech pokojach miao by waciwie biuro. Moi rodzice chcieli zaoy biuro
matrymonialne. Ale biurka i fotele, o ktrych tyle mwili, nigdy nie nadeszy. Kredens zosta
w pokoju dziecinnym.
Pewnego dnia wersalka, ka i kredens zostay zaadowane na ciarwk i
przewiezione do jednego z wieowcw w dzielnicy Gropiusstadt. Zajlimy tam dwu i
ppokojowe mieszkanie na jedenastym pitrze. Wszystkie te wspaniae meble, o ktrych
mwia moja mama, nawet by si nie zmieciy w tej powce pokoju dziecinnego.
Gropiusstadt to wieowce na czterdzieci pi tysicy ludzi, midzy nimi trawniki i
centra handlowe. Z daleka wszystko wygldao na nowe i zadbane. Ale kiedy si weszo
midzy bloki, wszdzie mierdziao szczynami i gwnem. A to z powodu wielkiej liczby
psw i dzieci mieszkajcych na tym osiedlu. Najbardziej mierdziao na klatce schodowej.
Moi rodzice klli na dzieci robotnikw, e zanieczyszczaj klatk. Ale one przewanie
wcale nie byy temu winne. Zrozumiaam to, jak tylko poszam pierwszy raz bawi si na
podwrko i nagle mi si zachciao. Zanim wreszcie zjechaa winda i dostaam si na to
jedenaste pitro, zdyam zrobi w majtki. Ojciec zbi mnie za to. Kiedy par razy nie
zdyam z dou na czas do azienki i dostaam baty, te zaczam kuca gdzie popadnie, byle
mnie tylko nikt nie widzia. A, e z wieowcw zajrze mona niemal w kady kt, klatka
schodowa bya najbezpieczniejsza.
Na podwrku w Gropiusstadt te byam pocztkowo gupim dzieckiem ze wsi. Nie
miaam takich zabawek, jak inni. Nawet pistoletu na wod. Byam inaczej ubrana. Inaczej

mwiam, i nie znaam zabaw, w jakie bawiy si inne dzieci. Nie za bardzo je te lubiam. U
nas na wsi czsto jedzilimy rowerami do lasu nad strumie z mostkiem. Tam budowalimy
tamy i zamki otoczone wod. Czasem wsplnie, czasem kady sobie. A kiedy je patem
burzylimy, to wszyscy wyraali na to zgod i bya to dla wszystkich wielka frajda. Tam, na
wsi, nie byo te najwaniejszych. Kady mg zaproponowa, w co si bawi. Potem tak
dugo spieralimy si, a jaki pomys zwycia. Nie byo adnej sprawy, jeli starsi
ustpowali czasem modszym. To bya prawdziwa dziecica demokracja.
W Gropiusstadt, w naszym bloku, szefem by taki jeden chopak. By najsilniejszy i
mia najadniejszy pistolet na wod. Czsto bawilimy si w piratw. On oczywicie by
hersztem. A najwaniejsz zasad w tej zabawie byo to, e mielimy wykonywa wszystko,
co rozkaza.
Poza tym bawilimy si, bardziej przeciwko sobie ni ze sob. Waciwie zawsze
chodzio o to, eby jako dokuczy temu drugiemu. Na przykad zabra mu now zabawk i
zepsu j. Caa zabawa polegaa na tym, eby tego drugiego zaatwi, a dla siebie wycign
korzy, zdoby wadz i t wadz demonstrowa.
Najsabsi dostawali najwiksze cigi. Moja modsza siostra nie bya za bardzo silna, a
na dodatek bya troch bojaliwa. Cigle j lali, a ja nie mogam jej pomc.
Poszam do szkoy. Cieszyam si, e id do szkoy. Rodzice powiedzieli mi, e musz
si tam zawsze grzecznie zachowywa i robi wszystko, co kae pan nauczyciel. Uwaaam
to za oczywiste. Na wsi my, dzieci, miaymy szacunek dla kadego dorosego. Cieszyam si
te chyba, e teraz w szkole bdzie taki pan nauczyciel, ktrego bd musiay sucha take
tamte dzieci.
Ale w szkole byo cakiem inaczej. Ju po paru dniach dzieci biegay po klasie w
czasie lekcji bawic si w wojn. Nasza nauczycielka bya kompletnie bezradna. Krzyczaa
tylko cigle siada na miejsca. Ale wtedy one warioway jeszcze bardziej, a reszta si
miaa.
Zwierzta kochaam ju jako cakiem mae dziecko. W naszej rodzinie wszyscy
niesamowicie lubili zwierzta. Dlatego byam dumna z takiej rodziny. Nie znaam drugiej, co
by tak lubia zwierzaki, i zawsze al m i byo dzieci, ktrych rodzice nie znosili zwierzt i
ktre nigdy nie dostaway ich w prezencie.
Z czasem nasze dwu i ppokojowe mieszkanie zmienio si w mae zoo. Miaam w
kocu cztery myszki, dwa koty, dwa krliczki, papuk i Ajaksa, naszego brzowego doga,
ktrego mielimy ju przed przyjazdem do Berlina.
Ajaks zawsze spa przy moim ku. Zasypiajc zwieszaam zawsze z ka jedn

rk, eby go cay czas dotyka.


Poznaam inne dzieci, ktre te miay psy. Z tymi rozumiaam si cakiem niele.
Odkryam, e poza osiedlem Gropiusstadt, w Rudow, zostay jeszcze resztki prawdziwej
przyrody. Tam wanie zaczlimy jedzi z naszymi psami. Bawilimy si na starych
wysypiskach mieci przykrytych warstw ziemi. Nasze psy zawsze bawiy si razem z nami.
Pies myliwski to bya nasza ulubiona zabawa. Trzeba si byo gdzie schowa, podczas
gdy inni przytrzymywali naszego psa. Potem pies mia znale swojego pana. Mj Ajaks mia
najlepszego nosa.
Inne zwierzta zabieraam czasem do piaskownicy, a nawet do szkoy. Nasza
nauczycielka wykorzystywaa je jako materia pogldowy na lekcjach biologii. Paru
nauczycieli pozwolio, eby Ajaks by ze mn w klasie w czasie lekcji. Nigdy nie
przeszkadza. A do dzwonka lea bez ruchu obok mojego krzesa.
Byabym cakiem szczliwa, majc te swoje zwierzta, gdyby z ojcem nie robio si
coraz gorzej. Mama chodzia do pracy, a on siedzia w domu. Z tego biura matrymonialnego
nic przecie nie wyszo. Teraz ojciec czeka na jak inn prac, ktra by mu si spodobaa.
Siedzia na zdezelowanej wersalce i czeka. Jego wariackie napady szau zdarzay si coraz
czciej.
Lekcje mama odrabiaa ze mn, jak tylko wracaa z pracy. Przez pewien czas miaam
trudnoci z rozrnianiem liter H i K. Ktrego wieczora mama wyjaniaa mi to z anielsk
cierpliwoci. Nie mogam si jednak wcale skupi, bo widziaam, jak ronie wcieko ojca.
Zawsze wiedziaam, kiedy miao si zacz: przynis z kuchni ma szczotk do zamiatania i
zacz mnie wali gdzie popadnie. Potem kaza, ebym mu wyjania rnic midzy H i K.
Oczywicie ja ju kompletnie nie kontaktowaam, dostaam znowu rnicie i - marsz do
ka.
Tak wanie odrabia ze mn lekcje. Chcia, ebym bya pilna i wyrosa na kogo
lepszego. W kocu przecie jeszcze jego dziadek mia niesamowit fors By nawet midzy
innymi wacicielem drukarni i gazety gdzie na terenie wschodnich Niemiec. Po wojnie
NRD go wywaszczya. Dlatego ojciec dostawa wira, kiedy pomyla, e mog sobie nie da
z czym rady w szkole.
Byy takie wieczory, ktre pamitam jeszcze ze wszystkimi szczegami. Raz miaam
rysowa domy w zeszycie do rachunkw. Miay by szerokie na sze kratek i wysokie na
cztery. Jeden dom ju skoczyam i wiedziaam dokadnie, jak to trzeba robi, kiedy nagle
ojciec usiad obok. Zapyta, dokd trzeba narysowa nastpny domek. Ze strachu nie liczyam
kratek, tylko zaczam zgadywa. Za kadym razem, kiedy pokazaam z kratk, dostawaam

w eb. Kiedy ju tylko beczaam i w ogle nie potrafiam nic odpowiedzie, podszed do
fikusa. Wiedziaam ju, co to znaczy. Wycign z doniczki bambusowy kij podtrzymujcy
fikus. Potem wali mnie tym bambusem po tyku tak dugo, e a dosownie mona byo
warstwami ciga skr.
Strach zaczyna si ju przy jedzeniu. Jeli mi co skapno, od razu dostawaam w
eb. Jeli co przewrciam, pra mnie po tyku. Ledwie miaam odwag sign po szklank z
mlekiem. Ze strachu niemal przy kadym posiku przytrafiao mi si jakie nieszczcie.
Wieczorem zawsze bardzo przymilnie pytaam ojca, czy nie wychodzi. Wychodzi
dosy czsto i my, trzy kobiety, dopiero wtedy mogymy swobodniej odetchn. Te wieczory
byy tak bosko spokojne. Ale kiedy potem wraca do domu w nocy, znw mogo by
nieszczcie. Przewanie przychodzi lekko podcity. Wystarczy byle drobiazg i dostawa
kompletnego wira. Mogy to by zabawki albo jakie rzeczy z ubrania lece nie tam, gdzie
trzeba. Ojciec wci powtarza, e porzdek jest w yciu najwaniejszy, i kiedy w nocy
zobaczy jaki niead, zrywa mnie z ka i spuszcza lanie. Mojej modszej siostrze te si
co przy tym dostawao. Potem ojciec wyrzuca nasze rzeczy na podog i kaza w cigu
piciu minut wszystko posprzta. Najczciej nam si nie udawao i znowu dostawaymy
rnicie.
Mama staa wtedy przewanie w drzwiach i pakaa. Rzadko kiedy odwaya si nas
broni, bo wtedy bi take i j. Tylko Ajaks, mj dog, czsto wskakiwa midzy nas.
Skowycza cienko i mia bardzo smutne oczy, kiedy zaczynao si lanie. Jemu najatwiej
przychodzio doprowadzi ojca do opamitania, bo ojciec, tak jak my wszyscy, bardzo kocha
psy. Czasem krzycza na Ajaksa, ale nigdy go nie uderzy.
Mimo wszystko czuam do ojca co jak mio i szacunek. Mylaam sobie, e o niebo
przewysza innych ojcw. Ale przede wszystkim baam si go. W dodatku uwaaam za
cakiem normalne, e tak czsto bra si do bicia. Nie inaczej byo w domach u innych dzieci
z Gropiusstadt. Czasami miay nawet formalnie sice na twarzy, tak jak i ich matki. Byli
ojcowie, co leeli pijani na ulicy albo na naszym placu zabaw. Tak bardzo mj ojciec nie
upija si nigdy. Zdarzao si te na naszej ulicy, e z okien leciay meble, kobiety woay
ratunku i przychodzia policja. A wic tak le znowu u nas nie byo.
Ojciec cigle czepia si mamy, e za duo wydaje. A przecie to ona zarabiaa. Wic
czasem mu mwia, e wikszo idzie na jego pijackie eskapady, jego panienki i samochd.
Wtedy awantura bya gotowa.
Samochd, porsche, to byo z pewnoci to, co ojciec kocha najbardziej. Pucowa go
niemal codziennie, chyba, e wz sta akurat w warsztacie. Drugiego porscha chyba w

Gropiusstadt nie byo. W kadym razie na pewno drugiego bezrobotnego z porschem.


Oczywicie nie miaam wtedy pojcia, co jest z moim ojcem i dlaczego bez przerwy
mu tak odbija. Zawitao mi to dopiero pniej, kiedy zaczam ju z mam czciej o nim
rozmawia. Stopniowo zrozumiaam to i owo. Po prostu nie dawa rady. Cigle chcia si
wspi wysoko i za kadym razem spada na pysk. Jego ojciec gardzi nim za to. Dziadek
ostrzega moj mam przed maestwem z takim nieudacznikiem. Bo mj dziadek mia
zawsze jakie wielkie plany w zwizku z ojcem. Rodzina miaa znw tak wietnie
prosperowa jak dawniej, zanim wywaszczono ich w NRD z caego majtku.
Gdyby nie spotka mojej mamy, zostaby moe zarzdc dbr i mia wasn hodowl
dogw. Wanie uczy si na zarzdc, kiedy spotka moj mam. Potem bya w ciy ze mn,
on przerwa nauk i oeni si z ni. Pewnie w ktrym tam momencie przyszo mu do gowy,
e to mama i ja jestemy przyczyn jego poraek. Ze wszystkich marze zosta mu tylko
porsche i paru zadzierajcych nosa kolegw.
Nie tylko, e nienawidzi rodziny, on j po prostu skreli. Doszo do tego, e aden z
jego kolegw nie mg si dowiedzie, e on jest onaty i ma dzieci. Jeli spotykalimy
gdzie jego kolegw albo jacy znajomi odprowadzali go do domu, zawsze musiaam mwi
do niego wujku. Biciem tak mnie zaprogramowa, e nigdy si nie pomyliam. Gdy tylko
zjawiali si obcy ludzie, on by dla mnie wujkiem.
Z mam byo to samo. Nie wolno jej byo powiedzie przy jego kolegach, e jest jego
on, a ju w adnym wypadku zachowywa si jak ona. On j chyba podawa za siostr.
Koledzy ojca byli modsi od niego. Mieli ycie przed sob, w kadym razie na pewno
tak twierdzili. Ojciec chcia by jednym z nich. Takim, dla ktrego wszystko dopiero si
zaczyna. A nie takim, co ma ju na gowie rodzin, ktrej nie moe nawet wyywi. Mniej
wicej tak to byo z moim ojcem.
Oczywicie majc te sze, osiem lat kompletnie nie wiedziaam, co tu jest grane.
Ojciec potwierdza tylko yciow zasad, ktrej nauczyam si ju na ulicy i w szkole: bi
albo by bitym. Moja mama, ktra w swoim yciu dostaa ju wystarczajce cigi, dosza do
takich samych wnioskw. Nieraz wbijaa mi do gowy: Nigdy nie zaczynaj. Ale jeli kto ci
co zrobi, oddaj mu. Bij tak mocno i dugo, jak potrafisz. Bo ona nie moga ju odda.
Powoli opanowaam zabaw pod tytuem: albo masz wadz nad innymi, albo ci
stamsz. W szkole zaczam od najsabszego nauczyciela. Cigle przerywaam mu na lekcji
dogadywaniem. Reszta miaa si teraz ze mnie. Kiedy zaczam tak robi take u surowych
nauczycieli, zdobyam w kocu prawdziwe uznanie w oczach caej klasy.
Nauczyam si, jak mona si przebi w Berlinie: zawsze umie odpyskowa.

Najlepiej tak, jak nikt inny. Wtedy mona by szefem. Kiedy ju tyle osignam
niewyparzon gb, odwayam si te wyprbowa muskuy. Waciwie nie byam za silna.
Ale potrafiam si wciec. A wtedy mogam urzdzi i silniejszego. Potem to si niemal
cieszyam, kiedy kto mi podpad w szkole i potem spotykaam go po lekcjach. Ale
najczciej nie potrzebowaam nawet podnosi rki. Zwyczajnie, czuli przede mn respekt.
Skoczyam osiem lat. Moim najskrytszym marzeniem byo szybciej dorosn, by
dorosa tak jak ojciec, mie prawdziw wadz nad innymi ludmi. Tymczasem
wyprbowywaam wadz, jak miaam na razie.
Kiedy tam ojciec znalaz prac. Nie tak, co by go uszczliwiaa, ale tak, ktra
dawaa mu pienidze na eskapady i porscha. Z tego powodu popoudniami zostawaam w
domu sama z modsz o rok siostr. Zaprzyjaniam si ze starsz o dwa lata dziewczynk.
Byam dumna, e mam starsz od siebie przyjacik. Z ni czuam si jeszcze silniejsza.
Razem z moj modsz siostr niemal codziennie bawiymy si w co, czego si
wanie nauczyymy. Wracajc ze szkoy wybieraymy pety z popielniczek i koszy na
mieci. Wyrwnywaymy je, wsadzaymy sobie do ust i paliymy. Kiedy moja siostra te
chciaa peta, dostawaa po apach. Kazaymy jej robi wszystko w domu, czyli zmywa,
odkurza i tak dalej, co tam rodzice nam kazali. Braymy nasze wzki z lalkami,
zamykaymy drzwi na klucz i szymy na spacer. Zamykaymy j na tak dugo, a zrobia
wszystko, co trzeba.
W tym czasie, to znaczy kiedy miaam z osiem, dziewi lat, w Rudow otworzyli
szkk jedzieck. Najpierw bylimy wszyscy wkurzeni, bo zagrodzili i wykarczowali przy
tym waciwie ostatni kawaek prawdziwej natury, gdzie moglimy ucieka z naszymi psami.
Ale potem zupenie niele dogadywaam si z tymi ludmi ze szkki i zaczam pomaga w
stajni i przy koniach. Za to wolno mi byo par kwadransw na tydzie jedzi za darmo.
Uwaaam, e to genialnie.
Uwielbiaam te konie i osa, ktrego mieli. Ale w jedzie konnej fascynowao mnie
raczej co innego. Znowu mogam udowodni, e mam si i wadz. Ko, na ktrym
jechaam, by silniejszy ode mnie. Ale mogam podporzdkowa go swojej woli. Jeli
zdarzyo mi si spa z konia, zaraz dosiadaam go z powrotem. Tak dugo, a ko znowu
mnie sucha.
Z t robot w stajni nie zawsze wychodzio i wtedy musiaam mie pienidze, eby
pojedzi chocia z pitnacie minut. Kieszonkowe dostawaymy rzadko, wic zaczam
troch oszukiwa. Podwdzaam mamie drobniaki i wynosiam ojcu butelki od piwa, eby
dosta zastaw.

Majc gdzie tak dziesi lat zaczam te kra. Kradam w supermarketach. Rzeczy,
jakich normalnie nie dostawaymy. Przede wszystkim sodycze. Prawie wszystkie inne dzieci
mogy je sodycze. Mj ojciec mwi, e od sodyczy psuj si zby.
W Gropiusstadt czowiek uczy si po prostu automatycznie robi to, co zabronione.
Na przykad zabroniona bya zabawa we wszystko, co byo fajne. Waciwie wszystko byo
zabronione. W Gropiusstadt co krok stoj tabliczki. Te tak zwane tereny parkowe midzy
wieowcami to przecie parki tabliczek. Wikszo z nich zabrania oczywicie czego tam
dzieciom.
Potem przepisywaam sobie napisy z tabliczek do pamitnika. Pierwsza tabliczka bya
od razu na drzwiach klatki schodowej. Po klatce i w najbliszym otoczeniu domu dzieciom
wolno byo waciwie chodzi tylko na paluszkach. Zabawa, bieganie, jazda na wrotkach i na
rowerze - zabronione. Dalej trawniki i w kadym rogu tabliczka Nie depta trawnikw.
Takie tabliczki stay przy byle kawaku zieleni. Nawet z lalkami nie wolno nam byo rozoy
si na trawniku. Bya te taka maciupeka grzdka z rami i obok wielka tabliczka: Teren
zielony pod ochron. Pod tym od razu numer paragrafu, z ktrego czowieka ukarz, jak za
blisko podejdzie do tych ndznych ryczek.
Moglimy wic chodzi tylko na plac zabaw. Kade par blokw miao swj plac
zabaw. Skada si on z zasikanej piaskownicy, paru rozwalonych drabinek do wspinania si i
oczywicie wielkiej tablicy. Tablica bya w prawdziwej, elaznej gablocie ze szkem, a przed
szyb miaa kraty, ebymy nie mogli nic z tymi idiotyzmami zrobi. Na tablicy byo
napisane Regulamin placu zabaw, a pod spodem, e dzieci powinny wykorzystywa go do
wypoczynku i zabawy. Z tym, e nie wolno nam byo wypoczywa wtedy, kiedy mamy na
to ochot. Bo nastpne zdanie byo grubo podkrelone ...w godzinach od8 00do1300i od 1500 do
1900. Wic po powrocie ze szkoy nici z wypoczynku.
Mnie i siostrze waciwie w ogle nie wolno byo tam by, bo wedug tablicy dzieci
mogy si bawi wycznie za zgod i pod nadzorem osoby uprawnionej do opieki nad
dzieckiem, i to te moliwie cichutko: szczeglnie naley uwaa, aby nie zakca spokoju
innym mieszkacom osiedla. Grzecznie rzuca do siebie gumow pik, to jeszcze od biedy
byo wolno, bo poza tym: Gry typu sportowego s niedozwolone. adne tam dwa ognie czy
pika nona. Chopakom byo z tym szczeglnie ciko. Wyadowywali rozpierajc ich
energi na urzdzeniach do zabaw, awkach i oczywicie tablicach z zakazami. Sporo forsy
musiao i na odnawianie poniszczonych tablic.
Nad przestrzeganiem zakazw czuwaj dozorcy. Do szybko miaam przechlapane u
naszego ciecia. Po przeprowadzce do Gropiusstadt pierosko nudzi mnie ten plac zabaw z

betonu i piachu z malutek blaszan lizgawk. Ale jednak znalazam co ciekawego.


Studzienki w betonie, przez ktre spywa miaa woda po deszczu. Wtedy kratki studzienek
daway si jeszcze podnie. Potem przymocowali je na stae. Wic podnosiam tak kratk i
razem z siostr wrzucaam do studzienki wszelkie moliwe miecie. Przyszed dozorca i si
zacign nas do administracji. Tam musiaymy obie, ja miaam sze, siostra pi lat, poda
nasze personalia. Tak jak umiemy. Zawiadomiono rodzicw i ojciec mia dobry powd do
lania. Nie bardzo nawet rozumiaam, dlaczego to le, jak si zapycha odpyw. U nas na wsi
nad strumieniem nie takie rzeczy si robio i jako nikomu z dorosych to nie przeszkadzao.
Ale rozumiaam ju mniej wicej, e w Gropiusstadt wolno si bawi w to, co przewidzieli
dla nas doroli. Czyli lizgawka i babki w piaskownicy, i, e niebezpiecznie jest mie wasne
pomysy przy zabawie.
Nastpne spotkanie z dozorc, jakie pamitam, to bya ju gorsza sprawa. Mianowicie
wyszam na spacer z Ajaksem, moim dogiem, i wpadam na pomys, eby nazrywa troch
kwiatkw dla mamy. Tak jak to robiam na wsi prawi na kadym spacerze. Ale midzy
blokami byy tylko te ndzne ryczki. Pokrwawiam sobie cakiem palce, eby odama par
kwiatkw z krzaczka. Tabliczki Teren zielony pod ochron nie umiaam jeszcze przeczyta,
a moe po prostu nie chwyciam, o co chodzi.
Zrozumiaam jednak natychmiast, kiedy zobaczyam dozorc, jak klnc i wrzeszczc
biegnie w moj stron przez trawnik, ktrego nie wolno depta. Panicznie zlkam si tego
faceta i zawoaam - Ajaks, uwaaj
Ajaks oczywicie natychmiast nastawi uszy, zjeya mu si sier na karku, cay
zesztywnia i spojrza na faceta najgroniej, jak tylko potrafi. Dozorca wycofa si zaraz
tyem przez trawnik i odway si znowu wrzeszcze dopiero pod wejciem do bloku. Byam
zadowolona, ale kwiatki schowaam, bo czuam przecie, e znowu zrobiam co
zabronionego.
Kiedy wrciam do domu, by ju telefon z administracji. Powiedzieli, e poszczuam
dozorc psem. Zamiast buziaka od mamusi, ktrego chciaam Wycygani kwiatkami,
dostaam rnicie od ojca.
Latem upa by u nas czasem nie do zniesienia. Beton, asfalt i kamienie formalnie
magazynoway gorco i wypromieniowyway je potem z siebie. Te par anemicznych
drzewek nie dawao najmniejszego cienia. A bloki doskonale osaniay od wiatru. Nie byo
ani basenu, ani brodzika. Tylko fontanna porodku naszego betonowego placu zabaw.
Czasem chlapalimy si w niej. Oczywicie byo to zabronione i zawsze szybko nas
przepdzali.

Kiedy padao, hall wejciowy w bloku by fantastycznym torem wrotkowym. Te


wielkie korytarze w blokach te fantastycznie si nadaway. Poniewa na samym dole nie
byo mieszka, to haas nikomu nie przeszkadza. Sprbowalimy par razy i faktycznie nikt
si nie skary. Z wyjtkiem dozorczyni. Powiedziaa, e od jedenia na wrotkach robi si
rysy w posadzce. Wic znowu nic. Z wyjtkiem rnicia od ojca.
Przy brzydkiej pogodzie my, dzieci, miaymy w Gropiusstadt fatalnie Waciwie
adne z nas nie mogo zaprasza do domu koleanek i kolegw. Zreszt, pokoje dziecinne
byy na to o wiele za mae. Prawie wszystkie dzieci dostay, tak jak my, ten najmniejszy
pokj, ktry by waciwie poow pokoju. Kiedy padao, siadaam nieraz przy oknie i
przypominaam sobie, co si dawniej robio w czasie deszczu. Na przykad strugao si co z
drewna. Mona powiedzie, e bylimy normalnie przygotowani na niepogod. Przynosilimy
sobie z lasu grube kaway dbowej kory i w czasie deszczu strugalimy z tego mae deczki.
A kiedy padao za dugo i nie mona ju byo wysiedzie, to wkadao si co od deszczu i
szo si nad strumyk, eby wyprbowa deczki. Budowalimy porty i robilimy prawdziwe
wycigi naszych dek z kory.
Wczy si midzy blokami w czasie deszczu to naprawd adna radocha. Wic
trzeba byo co wykombinowa. Co, co byoby zabronione, e ho! i byo co takiego: zabawa
windami.
Oczywicie przede wszystkim chodzio o to, eby dokuczy jakiemu innemu dziecku.
apao si takiego, zamykao w windzie i naciskao wszystkie musia wlec si a na sam
gr z przystankiem na kadym pitrze. Ze mn te czsto tak robili. Akurat kiedy wracaam
z psem i spieszyam si, eby zdy na kolacj. Naciskali wszystkie guziki i cholernie dugo
trwao, zanim dojechaam na jedenaste pitro, a Ajaks strasznie si wtedy denerwowa.
Fatalnie byo, jak robio si to komu, kto si spieszy, bo mu si chciao siusiu.
Biedak la w kocu do windy. Ale jeszcze gorzej byo, jak zabrao si dzieciakowi yk.
Wszystkie mae dzieci wychodziy zawsze na podwrko z yk. Bo tylko dug, drewnian
yk moglimy dosign guzikw w windzie. Wic bez yki czowiek by kompletnie
zaatwiony. Jeli si j zgubio albo inne dzieciaki j zabray, trzeba byo zasuwa na
jedenaste pitro na piechot. Bo inni oczywicie nie mieli zamiaru pomc, a doroli myleli,
e chcemy si dosta do windy tylko po to, eby si ni bawi i j zepsu.
Windy psuy si czsto i nie bylimy tu bez winy. Robilimy sobie prawdziwe wycigi
wind Wprawdzie jedziy jednakowo szybko, ale byo kilka sposobw, eby zaoszczdzi
par sekund. Drzwi zewntrzne trzeba byo zamkn szybko, ale z duym wyczuciem. Bo jak
si je zatrzasno za gwatownie, to zamiast si zamkn odskakiway na par milimetrw.

Drzwi w rodku zasuway si automatycznie, ale jeli pomogo si rkami, to zamykay si


szybciej. Albo si psuy. Byam do dobra w tych wycigach.
Wkrtce te nasze 13 piter przestao nam wystarcza. Poza tym dozorca bez przerwy
depta nam po pitach. Wic w naszym bloku grunt coraz bardziej pali nam si pod nogami.
Ale wchodzenie do innych blokw byo dzieciom surowo zabronione. Nie byo si zreszt jak
dosta, bo nie mielimy klucza od drzwi do klatki. Ale byo te drugie wejcie. Na meble i
inne due przedmioty. Zawsze byo zamknite krat. Odkryam, jak mona si przez ni
przecisn. Najpierw gowa. Naprawd trzeba byo mie sposoby, eby tak krci gow, a
si j wreszcie przepchno. Reszt zawsze dao si jako przecisn. Tylko grubasy nie
daway rady.
W ten sposb otworzyam drog do prawdziwego windowego raju. Do takiego
trzydziestodwupitrowca z niesamowicie sprytnymi windami. Dopiero tam zobaczylimy, co
tak naprawd mona robi z wind. Szczeglnie lubilimy zabaw w hopki. Jeli w czasie
jazdy wszyscy naraz podskoczylimy do gry, winda stawaa. Drzwi wewntrzne si
otwieray. Albo nawet od pocztku zostaway otwarte. W kadym razie taka zabawa w czasie
jazdy bya niesamowicie emocjonujca.
Wreszcie sensacyjny trick. Kiedy wycznik hamulca bezpieczestwa nacisno si nie
na d, ale w bok, drzwi wewntrzne byy otwarte nawet w czasie jazdy. Dopiero wtedy byo
wida, jak szybko te windy jed. Beton i drzwi mijay nas na przemian jak szalone.
Prawdziw prb odwagi byo nacisn guzik alarmu. Zaczyna wtedy dzwoni
dzwonek, a z gonika odzywa si gos dozorcy. Wtedy trzeba si byo zmywa. W takim
trzydziestodwupitrowym bloku czowiek ma due szans uciec dozorcy. Bez przerwy na nas
czatowa, ale rzadko kiedy udawao mu si nas dorwa.
Najbardziej emocjonujc zabaw w czasie deszczu bya zabawa w piwnicach. Tego
te nie wolno nam byo robi pod adnym pozorem. Jako tam odkrylimy drog do piwnic w
bloku. Kady lokator mia tam swj boks z drucianej siatki. Siatka nie dochodzia do sufitu.
Gr mona wic byo przele. Zaczlimy bawi si tam w chowanego. Nazywao si to
chowany na caego. Czyli, e mona byo wszdzie wazi, eby si schowa. Mielimy
przy tym niesamowitego cykora. Niesamowicie byo ju przez samo siedzenie wrd
nieznanych przedmiotw w niezbyt jasnym wietle. Do tego strach, e kto moe przyj.
Czulimy przecie, e robimy co najbardziej zabronionego ze wszystkich rzeczy.
Potem zaczlimy si bawi, kto znajdzie najfajniejsz rzecz w tych boksach.
Zabawki, stare klamoty czy ubrania, ktre zaraz na siebie zakadalimy. Oczywicie potem
nie pamitalimy dokadnie, co skd zabralimy, wic wrzucao si to z powrotem

gdziekolwiek. Nikt nas nigdy nie przyapa. W ten sposb czowiek automatycznie si uczy,
e wszystko, co wolno, jest potwornie nudne, a ciekawe tylko to, co zabronione.
Centrum handlowe naprzeciwko naszego bloku te byo czym w rodzaju mniej lub
bardziej zakazanego terenu. Mieli tam zupenie wciekego dozorc, ktry nas cigle
przegania. Najbardziej si wcieka, kiedy przechodziam z psem. Twierdzi, e to przez nas
ten brud na jego terenie. Rzeczywicie byo tam obrzydliwie, jak si tak dokadniej przyjrze i
pocign nosem. Jeli idzie o sklepy, to jeden by elegantszy, przyjemniejszy i
nowoczeniejszy od drugiego. Ale pojemniki na mieci na tyach zawsze byy przepenione i
mierdziay. Co chwila czowiek wazi w roztopione lody albo psie gwno, potyka si o
puszki po coli i piwie
Dozorca musia to wszystko wieczorem sprztn. Nic dziwnego, e przez cay dzie
czatowa, eby przyapa kogo na mieceniu. Ale tym ze sklepu, co wysypywali miecie
obok pojemnikw, nie mg nic zrobi. Do podpitych chuliganw, ktrzy rzucali na ziemi
puszki po piwie, nie mia odwagi podej. A babcie z pieskami te nie day sobie nic
powiedzie. No wic ca t swoj wcieko wyadowywa na dzieciach.
W sklepach te nas nie lubili. Kiedy ktre z nas dostao jakie kieszonkowe albo w
ogle wykombinowao skd pienidze, zaraz szo do sklepu kawowego, gdzie byy sodycze.
A reszta oczywicie za nim, bo bya to maa sensacja. Sprzedawczynie okropnie si
denerwoway, kiedy do sklepu wazia gromada dzieci i zaczynay si narady, co bytu kupi
za te par groszy. Zaczlimy przez to nienawidzi tych ze sklepu i bylimy zadowoleni, jeli
ktremu z nas udao si im co podwdzi.
W centrum handlowym byo te biuro podry, czsto stalimy tam z nosami
przycinitymi do szyby, dopki nas kto nie przepdzi. Na wystawie byy liczne obrazki z
palmami, pla, Murzynami i dzik zwierzyn. Pomidzy nimi wisia model samolotu.
Wyobraalimy sobie, e siedzimy w tym samolocie i lecimy na t pla z obrazka, i
wspinamy si na palmy, z ktrych wida lwy i nosoroce.
Obok biura podry by Bank Handlowo-Przemysowy. Wtedy nas jeszcze nie
dziwio, skd taki bank wzi si akurat w Gropiusstadt, gdzie mieszkaj ludzie, ktrzy
wszyscy co do jednego pracuj dla handlu i dla przemysu. Lubilimy ten bank. Eleganccy
panowie w nienagannych garniturach nigdy nie byli wobec nas niemili. Nie byli te tak zajci
jak te panie w sklepie z kaw. U nich mogam zmieni na troch grubsze te drobniaki, ktre
podwdzaam mamie ze skarbonki. Bo sprzedawczynie w sklepie z kaw dostaway biaej
gorczki, kiedy pacilimy drobniakami. A jak si grzecznie poprosio, to za kadym razem
mona byo dosta w banku jakie zwierztko-skarbonk. Moe ci mili panowie myleli, e

potrzeba nam tyle skarbonek, bo tak pilnie oszczdzamy. Ja w kadym razie nie wrzuciam do
adnej ani feniga. Wykorzystywalimy te skarbonki w ksztacie soni i winek do zabawy w
zoo w piaskownicy.
Kiedy zaczlimy coraz bardziej rozrabia, zbudowali nam tak zwany plac przygd.
Nie mam pojcia, co tacy ludzie, ktrzy to planuj, rozumiej przez przygod. Ale widocznie
nie nazywao si to tak dlatego, e dzieci mog tam robi co, co jest dla nich przygod, tylko
po to, eby doroli sobie myleli, e ich dzieci robi tam jakie zupenie nadzwyczajne rzeczy.
Wszystko to musiao kosztowa z pewnoci mas forsy. W kadym razie dugo budowali. A
kiedy wreszcie nas wpucili, to zostalimy przywitani przez miych pracownikw socjalnych:
No, co bycie mieli ochot robi? i takie tam. Przygoda polegaa na tym, e byo si cay czas
pod nadzorem.
Byy tam prawdziwe narzdzia, gadko heblowane deski i gwodzie. Mona wic byo
sobie budowa. A pracownik socjalny uwaa, eby adne z nas nie przydzwonio sobie
motkiem w palec. Jak ju si wbio gwd, to koniec. Nic nie dao si ju zmieni. A
przecie zanim jeszcze co byo gotowe, czowiek chcia, eby to wygldao zupenie inaczej.
Jednemu z tych pracownikw socjalnych opowiadaam raz, jak to dawniej
budowalimy jamy i prawdziwe drewniane chatki. Bez motka, bez jednego gwodzia. Z
jakich tam desek i gazi, ktre si gdzie znalazo, i kadego dnia, kiedy tam
przychodzilimy, zaczynao si od nowa co majstrowa i przerabia. To dopiero byo fajne.
Na pewno mnie zrozumia. Ale mia przecie swoje obowizki i przepisy.
Na pocztku mielimy jeszcze jakie pomysy, w co by si tam bawi. Raz chcielimy
si bawi w rodzin z epoki kamiennej i ugotowa na ognisku prawdziw zup z groszku.
Pracownik socjalny uzna pomys za wspaniay. Ale niestety, powiedzia, gotowa zup, nie,
nie da rady. Moe mielibymy ch zbudowa sobie chatk. Za pomoc motka i gwodzi - w
epoce kamiennej.
Niedugo potem plac zabaw znowu zamknli. Powiedzieli, e chc go przebudowa,
ebymy mogli si tam bawi take przy zej pogodzie. Przywieli, elazne supy, przyjechay
betoniarki i ekipa budowlana. Wybudowali betonowy bunkier z oknami. Powanie, normalny
betonowy silos. aden tam domek, czy co w tym rodzaju, tylko betonowy grzmot. Ju po
paru dniach szyby byy powybijane. Nie wiem, czy chopaki powybijali te szyby dlatego, e
to betonowe monstrum wywoywao w nich agresj. A moe to nasze miejsce do zabawy
zbudowano od razu w formie bunkra, bo wiadomo byo, e w Gropiusstadt wszystko zostanie
natychmiast zniszczone, co nie bdzie z betonu i, elaza Potny betonowy silos zajmowa
wic teraz spor cz naszego placu przygd. Potem tu obok zbudowali jeszcze szko i ona

miaa swj wasny plac zabaw, taki z blaszan lizgawk, drabinkami i kilkoma pionowo
wkopanymi drewnianymi palami, za ktrymi cakiem fajnie mona si byo wysiusia.
Szkolny plac zabaw zajmowa wic cz placu przygd i by oddzielony drucian siatk. Z
placu przygd niewiele ju wic waciwie zostao.
Na tej resztce placu przygd coraz bardziej panoszyli si starsi chopcy, ktrych
nazywalimy rockerami. Przyazili zaraz po poudniu ju troch podpruci, terroryzowali
dzieci i po prostu niszczyli. Waciwie niszczenie byo ich jedynym zajciem. Pracownicy
socjalni nie bardzo si do nich palili. No wic tak czy siak plac przygd by przewanie
zamknity.
Za to przybya dzieciom prawdziwa atrakcja. Zrobiono mianowicie grk do
zjedania na sankach. Pierwszej zimy byo idealnie. Sami moglimy wybiera sobie trasy do
zjedania. Mielimy swoj tras mierci i atwiejsze odcinki. Ci chopcy, ktrych
nazywalimy rockerami, zaczli si niebezpiecznie zabawia. Robili acuch z sanek i
formalnie umylnie starali si nas rozjecha. Ale mona byo zawsze zboczy na inn tras.
Te dni, kiedy by nieg, nale do moich najpikniejszych chwil w Gropiusstadt.
Wiosn byo na grce prawie tak samo fajnie. Wariowalimy tam ze swoimi psami i
staczalimy si w d po zboczach. Najfajniej byo zasuwa z gry na rowerze Te zjazdy byy
bombowe. Wygldao to groniej, ni byo naprawd. Bo nawet jak si czowiek wywali, to
upada mikko na traw.
Niedugo potem zakazali nam zabaw na grce. Powiedzieli, e to grka do zjedania
na sankach, a nie miejsce na wygupy czy zwaszcza jazd na rowerze. Trawa musi
odpoczywa i tak dalej. Bylimy ju w tym wieku, e kompletnie nic nie robilimy sobie z
zakazw i dalej chodzilimy na grk. Wic pewnego piknego dnia przyszli panowie z
zieleni miejskiej i postawili wok niej prawdziwe zasieki z drutu kolczastego. Dalimy za
wygran tylko na par dni. Potem kto skombinowa noyce do drutu i wycilimy dziur,
wystarczajco du, ebymy mogli przej z psami i rowerami. Kiedy j zaatali, wycilimy
znowu.
Par tygodni pniej znowu zjawili si budowlacy. Zaczli obmurowywa,
cementowa i asfaltowa nasz grk, z naszej trasy mierci zrobili schody. Prawie wszystkie
zbocza przecinay asfaltowe drki. Na paski wierzchoek pooyli betonowe pyty. Na tor
saneczkowy zosta jeden pas trawy.
W lecie nie byo ju tu czego szuka. Zim na tym jednym jedynym torze byo
normalnie niebezpiecznie. Najgorzej byo z wchodzeniem. Trzeba byo zasuwa po
kamiennych pytach i schodkach. Bez przerwy oblodzone. Rozbijalimy kolana, nabijalimy

sobie guzy, zdarza si i wstrzs mzgu.


Po prostu wszystko w Gropiusstadt stawao si z czasem doskonalsze. Kiedy si
wprowadzalimy, to wzorcowe osiedle nie byo jeszcze gotowe. Zwaszcza poza terenem
wielkich blokw nie wszystko byo skoczone. W czasie niewielkich wycieczek, ktre
moglimy robi sami nawet jako mae dzieci, trafialimy czasem na wrcz bajeczne miejsca
do zabawy.
Najlepsze byo pod murem, ktry stoi przecie niedaleko Gropiusstadt. By tam taki
pas zieleni, nazywalimy go laskiem albo ziemi niczyj. Mg mie jakie 20 metrw
szerokoci i co najmniej ptora kilometra dugoci. Drzewa, krzaki, trawa taka, e nas
zakrywaa, porozrzucane deski, doy z wod.
Tam azilimy po drzewach, bawilimy si w chowanego, czulimy si jak badacze,
ktrzy kadego dnia odkrywaj nowy, nieznany kawaek dungli. Moglimy tam nawet pali
ogniska, piec kartofle i wysya sygnay dymne.
W kocu jednak zauwayli, e bawi si tam dzieciaki z Gropiusstadt i, e im fajnie.
Wic znowu zjawiy si ekipy i uprztny teren. Potem ustawili tablice z zakazami. Nic ju
nie byo wolno, autentycznie wszystko wzbronione: jazda na rowerze, wdrapywanie si na
drzewa, puszczanie psw bez smyczy. Policjanci, ktrzy ze wzgldu na mur cigle si tam
krcili, sprawdzali, czy nikt nie amie zakazw. Nasza ziemia niczyja bya teraz rzekomo
rezerwatem ptakw. Niedugo potem zrobili tam wysypisko mieci.
Bya jeszcze taka stara gra mieci, przysypana ziemi i piaskiem, na ktrej czsto
bawilimy si z psami. J te zagrodzono przed nami najpierw drutem kolczastym, a potem
wysokim parkanem, zanim zaczli tam budowa restauracj z tarasem widokowym.
Fajnie byo te na paru polach, ktrych chopi ju nie uprawiali. Roso na nich jeszcze
zboe, chabry, maki, trawa i pokrzywy, wszystko takie wysokie, e zakrywao czowieka
prawie z gow. Pola wykupio pastwo, eby zrobi tam wanie prawdziwe tereny
wypoczynkowe. Odgradzano kawaek po kawaku. Na jednej czci dawnych pl rozoya
si szkka jazdy konnej, na drugiej zbudowano korty tenisowe. Wtedy ju waciwie w ogle
nie mielimy gdzie pj, eby wyrwa si z Gropiusstadt.
Moja siostra i ja pomagaymy przynajmniej w szkce i mogymy pojedzi konno.
Pocztkowo wolno byo jecha, dokd si chciao. Potem na wszystkich ulicach i ciekach
zabroniono konnej jazdy. Bo zrobili specjaln tras. Tak adniutk, z piaseczkiem, wszystko
jak si naley. Musiao to mas kosztowa. Trasa biega akurat wzdu torw kolejowych. Od
potu do szyn byo akurat tyle miejsca co na dwa konie. Tam si teraz jedzio, a obok z
oskotem przelatyway pocigi z wglem. Nie ma chyba konia, ktry by nie zacz wariowa,

kiedy par metrw od niego z oskotem przelatuje pocig z wglem. Nasze konie w kadym
razie ponosiy. Czowiek mia tylko sodk nadziej, e szkapa nie pogna pod pocig, i tak
byo mi o wiele atwiej ni innym dzieciom, miaam swoje zwierzaki. Czasami zabieraam do
piaskownicy moje trzy myszki. W regulaminie placu zabaw nie byo przynajmniej nic, e
myszy wzbronione. Kopalimy dla nich korytarze i jamy i wpuszczalimy je tam, eby
biegay.
Ktrego popoudnia jedna z myszy ucieka w traw, ktrej nie wolno byo depta.
Nie znalelimy jej ju. Byo mi troch smutno, ale pocieszaam si myl, e na pewno
bardziej si jej tam spodoba ni w klatce.
Akurat wieczorem tego dnia ojciec wszed do pokoju dziecinnego, zajrza do klatki z
myszkami i zapyta tak jako miesznie: Czemu tylko dwie? A gdzie trzecia myszka? Nie
spodziewaam si niczego strasznego, kiedy tak miesznie zapyta. Ojciec nigdy nie lubi
myszek i wci mi mwi, ebym je komu oddaa. Opowiedziaam mu, jak to myszka ucieka
mi na podwrku.
Ojciec spojrza na mnie jak wariat. Zrozumiaam, e kompletnie mu odbio. Zacz
wrzeszcze i od razu si na mnie rzuci. Bi mnie, a ja byam unieruchomiona w ku i nie
miaam jak uciec. Jeszcze nigdy mnie tak nie bi, i mylaam, e teraz zatucze mnie na
mier. Kiedy potem zacz tuc moj siostr, miaam par sekund luzu i instynktownie
staraam si podej do okna. Chyba bym wyskoczya z tego jedenastego pitra.
Ale ojciec zapa mnie i z powrotem rzuci na ko. Mama pewnie znowu staa z
paczem w drzwiach, ale nawet jej nie widziaam. Zobaczyam j dopiero wtedy, kiedy rzucia
si midzy ojca a mnie. Zacza go okada piciami.
A on kompletnie postrada zmysy. Bijc mam wypchn j na korytarz. Nagle
bardziej zaczam ba si o ni ni o siebie. Poszam za nimi. Mama prbowaa uciec do
azienki i zamkn przed nim drzwi. Ale ojciec zapa j za wosy. W wannie jak co wieczr
moczyo si pranie. Bo jak dotd nie sta nas byo na pralk. Ojciec wsadzi mamie gow do
penej wanny. Jako si wyrwaa. Nie mam pojcia, czy ojciec j puci, czy sama si
wyrwaa.
Ojciec blady jak trup znikn w duym pokoju. Mama wzia z szafy paszcz, zaoya
go na siebie i bez sowa wysza z mieszkania.
Mama zaprosia go do rodka. By o wiele modszy ni mj ojciec, troch ponad
dwadziecia lat. i ni std, ni zowd Klaus zapyta mam, czy nie poszaby z nim gdzie na
kolacj Mama z miejsca odpowiedziaa: - Dobrze, czemu nie. - Przebraa si i wysza z tym
czowiekiem zostawiajc nas same.

Inne dzieci byyby moe niezadowolone, moe by si bay o swoj mam. Ja te


chyba co takiego czuam przez chwil. Ale potem szczerze si cieszyam. Mama wygldaa
naprawd na zadowolon, kiedy wychodzia, chocia staraa si tego nie okazywa. Moja
siostra czua podobnie i powiedziaa: - Mama naprawd si ucieszya. - Klaus zacz teraz
wpada czciej, kiedy ojca nie byo. Bya niedziela, pamitam dokadnie, i mama wysaa
mnie na d ze mieciami. Wracajc na gr zachowywaem si bardzo cicho. Moe umylnie
byam cicho. Kiedy zajrzaam do duego pokoju, zobaczyam, e Klaus cauje moj mam.
Byo mi dziwnie. Przekradam si do swojego pokoju. Tych dwoje nawet mnie nie
widziao, i z nikim nie rozmawiaam o tym, co zobaczyam. Nawet z siostr, przed ktr
normalnie nie miaam tajemnic.
Przy Klausie, ktry przychodzi teraz bez przerwy, czuam si nieswojo. Ale by dla
nas miy. Przede wszystkim by miy dla mamy. Znowu zacza si mia i w ogle ju nie
pakaa. Zacza te na nowo marzy. Opowiadaa o pokoju, jaki ja i moja siostra bdziemy
miay, kiedy przeprowadzimy si z Klausem do nowego mieszkania. Ale na razie mieszkania
nie byo. A ojciec si nie wyprowadza. Nie zrobi tego nawet, kiedy byli ju po rozwodzie.
Rodzice spali w maeskim ku i nienawidzili si. i nadal nie mielimy pienidzy.
A kiedy w kocu dostalimy mieszkanie, przystanek dalej metrem, w Rudow, to te
nie wszystko byo idealnie. Klaus by teraz niemal bez przerwy w domu i jako tak zawadza.
Waciwie dalej by miy. Ale po prostu sta pomidzy mam a mn. Wewntrznie nie
zaakceptowaam go. Nie daam sobie nic powiedzie temu dwudziestolatkowi. Zawsze
reagowaam na niego agresywnie.
Potem zaczy si midzy nami spicia. O drobiazgi. Czasem sama te spicia
prowokowaam. Najczciej chodzio o gramofon. Na jedenaste urodziny mama kupia mi
gramofon, takiego mikruska, miaam par pyt, disco i taka tam muzyka dla smarkaczy. No
wic wieczorem nastawiaam jak pyt i dawaam gos do oporu, a bbenki pkay.
Ktrego wieczora Klaus wszed do mnie do pokoju i powiedzia, ebym troch przyciszya.
Ja nic. Przyszed drugi raz i wyczy. Natychmiast wczyam z powrotem i stanam tak, e
Klaus nie mg sign do gramofonu. Wtedy chwyci mnie i odepchn. Kiedy mnie
chwyci, dostaam jakiego szau.
W czasie takich spi mama stawaa najczciej ostronie po mojej stronie, i znowu
byo gupio, bo robia si z tego sprzeczka midzy Klausem a mam, a ja czuam si jako
winna. Najwyraniej byo o kogo za duo.
To, e od czasu do czasu byy spicia, nie byo jeszcze najgorsze. Gorzej byo, kiedy
panowa spokj, kiedy siedzielimy wszyscy w duym pokoju, Klaus przeglda jaki

magazyn ilustrowany albo krci przy telewizorze, a mama prbowaa rozmawia to z nami,
to z nim i nic z tych wysikw nie wychodzio. Robio si wtedy tak jako niesamowicie
nieprzyjemnie. Obie z siostr czuymy, e jestemy tu cakowicie zbdne, i kiedy
mwiymy, e chciaybymy wyj na podwrko, nikt nie mia nic przeciwko temu.
Przynajmniej Klaus, jak si nam zdawao, by naprawd zadowolony, kiedy nie byo nas w
domu. Dlatego przebywaymy poza domem tak czsto i tak dugo, jak si dao.
Patrzc na to po tych paru latach nie mam do Klausa adnego alu. Mia dopiero
niewiele ponad dwudziestk. Nie wiedzia, co to znaczy rodzina. Nie docierao do niego, jak
bardzo mama zwizana bya z nami, a my z ni. e waciwie potrzebowaymy jej przez cay
ten krtki czas, kiedy si widziaymy, wieczorami i na weekendach. Prawdopodobnie by o
nas zazdrosny, my o niego na pewno. Mama chciaa by blisko i nas, i niego i znowu ya pod
presj.
Reagowaam na t sytuacj gono i agresywnie. Moja siostra za to robia si coraz
cichsza i cierpiaa. Na pewno sama nie wiedziaa dokadnie, co j drczy. Ale coraz czciej
mwia, e chce wrci do ojca. Dla mnie, po tym wszystkim, co przeszymy z ojcem, by to
kompletnie wariacki pomys. Ale pewnego dnia on faktycznie zaproponowa nam, ebymy
si do niego przeniosy. By jakby nie ten sam, od kiedy nie mieszka z nami. Mia jak
mod przyjacik, i kiedy go spotykaymy, zawsze by w dobrym humorze. Zrobi si
niesamowicie miy. Taki waciwie by. Da mi w prezencie doga, suk.
Miaam ju dwanacie lat, co jakby pocztki biustu i w zupenie zabawny sposb
zaczam si interesowa chopcami i mczyznami. Byy to dla mnie dziwne stworzenia.
Wszyscy brutalni. Starsi chopcy na podwrku tak samo jak mj ojciec i na swj sposb take
Klaus. Baam si ich. Ale jednoczenie fascynowali mnie. Byli silni i mieli wadz. Byli tacy,
jak i ja bym chciaa by. W kadym razie pocigaa mnie ich wadza i sia.
Od przypadku do przypadku zaczam ukada sobie suszark wosy. Noyczkami do
paznokci podciam je sobie z przodu i zaczesywaam na bok. W ogle cigle z nimi co
robiam, bo syszaam nieraz, e mam takie pikne dugie wosy. Nie chciaam ju nosi
beznadziejnych dziecinnych spodni w kratk, tylko dinsy. Dostaam dinsy. Koniecznie
chciaam mie buty na obcasie. Mama daa mi jakie swoje.
W dinsach i na wysokich obcasach prawie co wieczr aziam do dziesitej po
ulicach W domu czuam si paskudnie. Ale za to swoboda, jak miaam, wydawaa mi si
fantastyczna. Moe nawet na rk byy mi te cige sprzeczki z Klausem. To, e mogam si
sprzecza z dorosym, dawao mi poczucie siy.
Moja siostra nie wytrzymaa tego wszystkiego. Zrobia co, czego nie mogam poj.

Przeniosa si do ojca. Zostawia mam i przede wszystkim mnie. Byam teraz jeszcze
bardziej samotna. Ale dla mamy to by potworny cios. Znowu pakaa. Postawiona midzy
dziemi a przyjacielem znw nie moga sobie poradzi.
Mylaam sobie, e siostra prdko wrci. Ale jej si spodobao u ojca. Dostawaa
kieszonkowe. Opaci jej jazd konn i podarowa prawdziwe spodnie jedzieckie. Bardzo
mnie to kopno. Ja dalej musiaam zapracowywa na jazd pomagajc w stajni. Ale nie
zawsze wychodzio i niedugo potem moja siostrzyczka w swoich eleganckich spodniach
jedzia lepiej ode mnie.
Ale potem dostaam odszkodowanie. Ojciec zaprosi mnie na wycieczk do Hiszpanii.
W szstej klasie dostaam bardzo dobre wiadectwo i wytypowano mnie do gimnazjum.
Zanim wic rozpocz si nowy rozdzia mojego ycia, ktry mia si zakoczy matur,
poleciaam z ojcem i jego przyjacik do Hiszpanii, do Torremolinos. Urlop by pierwsza
klasa. Ojciec by fantastyczny. Zauwayam, e na swj sposb mnie kocha. Traktowa mnie
teraz prawie jak doros. Mogam nawet wychodzi z nimi wieczorem.
Ojciec zrobi si cakiem normalny. Mia teraz kolegw w swoim wieku i wszystkim
powiedzia, e by ju onaty. Ju nie musiaam mwi do niego wujku. Byam jego crk.
Wygldao na to, e jest dumny, e ma tak crk. Jedna rzecz, typowa dla niego: urlop
ustawi sobie tak, jak byo wygodnie jemu i jego kolegom. Na koniec moich wakacji, i od
razu na pocztek o dwa tygodnie spniam si do nowej szkoy. Zaczam wic od wagarw.
W nowej szkole poczuam si cakiem obco. W klasie porobiy si ju paczki, ludzie
si zaprzyjanili. Ja siedziaam sama. A do tego przez te dwa tygodnie, kiedy ja byam w
Hiszpanii, wytumaczono wszystkim, na czym polega system gimnazjum, co jest przecie
dosy skomplikowane dla tych z podstawwki. Pomagano im przy wyborze kierunkw, na
ktre mieli chodzi. Ja byam zdana na siebie. W ogle nie orientowaam si w zaoeniach
tej szkoy. Nigdy te nie miaam si ju zorientowa. Nie byo przecie jednego nauczyciela
do wszystkich przedmiotw, jak w podstawwce, ktry mg si zaj kadym z osobna.
Kady nauczyciel uczy parset dzieci w rnych klasach i na rnych kierunkach. Jak kto
chce zrobi matur w takiej szkole, to musi sam wiedzie, co i jak. Trzeba dobrowolnie
zdecydowa si na nauk. Trzeba co robi, eby dosta si potem na kursy uzupeniajce.
Albo ma si rodzicw, ktrzy mwi zrb to, zrb tamto, i poganiaj. A ja si w tym
wszystkim po prostu nie mogam zorientowa. W szkole czuam si nie akceptowana. Reszta
miaa przecie fory, dwa tygodnie. W nowej szkole to bardzo duo znaczy. Sprbowaam i
tutaj starej recepty z podstawwki. Przerywaam nauczycielom dogadywaniem, stawiaam si.
Czasem, bo miaam racj, czasem tak dla zgrywu. Znowu walczya^). Przeciwko

nauczycielom i szkole. Chciaam by akceptowana.


Najwaniejsza w naszej klasie bya jedna dziewczyna. Nazywaa si Kessi. Miaa ju
prawdziwy biust. Wygldaa na co najmniej o dwa lata starsz od nas i bya te bardziej
dorosa. Wszyscy akceptowali j bez zastrzee. Podziwiaam j. Moim najwikszym
yczeniem byo, eby Kessi zostaa moj przyjacik.
Kessi miaa te ekstra chopaka. Chodzi do rwnolegej klasy, ale by starszy. Milan
si nazywa. Mia co najmniej metr siedemdziesit wzrostu i dugie, czarne, krcone wosy,
sigajce do ramion. Nosi obcise dinsy i ekstrabuty. W Milanie kochay si wszystkie
dziewczyny. A Kessi miaa uznanie nie tylko przez swj biust i dorosy wygld, ale rwnie
dlatego, e Milan by jej chopakiem.
My, dziewczyny, miaymy wtedy cakiem konkretne wyobraenia o wietnym
chopaku. Nie mg chodzi w workowatych spodniach, tylko musia mie wanie obcise
dinsy. Jak chopak chodzi w trampkach, to by dla nas gupi. Musia mie jakie modne
buty, najlepiej wysokie, na obcasie i z ozdobami. Pogardzaymy chopcami, ktrzy pstrykali
w klasie papierowymi kulkami czy rzucali ogryzkami jabek. To byli ci sami, ktrzy na
pauzie pili mleko i uganiali si za pik. W porzdku byli tylko ci, ktrzy na przerwie od razu
melinowali si gdzie na papierosa. Oczywicie musieli umie pi piwo. Do dzi pamitam,
jakie to na mnie zrobio wraenie, kiedy Kessi mi powiedziaa, e Milan sobie zaprawi.
Cigle mylaam, co tu zrobi, eby poderwa mnie taki chopak jak Milan, i chcia ze
mn chodzi. Albo, to waciwie to samo, eby taka Kessi mnie zaakceptowaa. Ju samo jej
przezwisko Kessi wydawao mi si niesamowicie fajne. Chciaam co zrobi, eby na mnie
te tak jako fajnie woali.
Powiedziaam sobie, co ci obchodz nauczyciele, ktrych widzisz raptem przez
godzin. Grunt, eby zaakceptowali ci ludzie, z ktrymi jeste przez cay czas. Zaczam
sobie strasznie uywa na lekcjach. Z nauczycielami nie czyy mnie przecie adne blisze
wizy. Wikszoci z nich byo zreszt wszystko jedno. Nie mieli prawdziwego autorytetu i
robili tylko duo szumu. Jak tylko bya okazja, to pyskowaam im ile wlezie. Wkrtce
potrafiam ju rozhuta ca klas i rozpirzy kad lekcj. Oczywicie przynosio mi to
uznanie klasy.
Kombinowaam teraz na wszystkie sposoby, eby mie fors na papierosy i wkrca
si do palaczy. Kessi chodzia na kadej przerwie. A kiedy potem ja te zaczam
przychodzi, zauwayam, e Kessi coraz bardziej mnie akceptuje.
Rozmawiaymy teraz take po szkole. W kocu zaprosia mnie do siebie do domu i
piymy piwo, a mi si tak dziwnie zrobio w gowie. Rozmawiaymy o tym, jak mamy w

domu. Z Kessi byo prawie tak samo, jak ze mn. Waciwie to miaa jeszcze wiksze bagno.
Bo Kessi bya nielubna. Jej mama czsto zmieniaa facetw, i ci faceci oczywicie
nie akceptowali Kessi. Wanie niedawno miaa przechery z jakim wirowatym facetem
swojej mamy. Te bra si do bicia i ktrego dnia zdemolowa cae mieszkanie, a na koniec
wyrzuci przez okno telewizor. Tylko, e mama Kessi bya inna ni moja. W przeciwiestwie
do mojej, staraa si by bardzo surowa. Prawie codziennie Kessi musiaa by przed sm w
domu.
W szkole zaczam mie wyniki, to znaczy chodzi mi o uznanie klasy. To bya twarda,
bezustanna walka. Na nauk prawie nie zostawao czasu. Mj najwikszy triumf przeyam,
kiedy Kessi pozwolia mi usi obok siebie. Od Kessi nauczyam si wagarowa. Jak miaa
dosy, to po prostu urywaa si z paru lekcji, eby spotka si z Milanem albo robi co
innego, na co miaa akurat ochot. Pocztkowo miaam troch pietra. Ale prdko
zauwayam, e jak si opuszczao pojedyncze godziny, to nie byo prawie siy, eby si kto
poapa. Tylko na pierwszej lekcji sprawdzali obecno. Na nastpnych nauczyciele mieli za
duo uczniw, eby si zorientowa, kto jest, a kogo brakuje. Zreszt, wielu z nich to
kompletnie zwisao.
W tym czasie Kessi pozwalaa si ju chopakom caowa i dotyka, i chodzia ju do
Haus der Mitte. To by taki orodek modzieowy kocioa ewangelickiego z czym w
rodzaju dyskoteki czy klubu w piwnicy. Do klubu wpuszczali tylko powyej 14 lat, ale kto
by powiedzia, patrzc na Kessi, e ma dopiero 13.
Bagaam tak dugo, a mama kupia mi biustonosz. Wcale mi jeszcze nie by
potrzebny, ale powiksza mi biust. Zaczam si te malowa. A potem Kessi zabraa mnie
do klubu, ktry by czynny od pitej po poudniu.
Pierwsze, co naprawd zobaczyam w tej piwnicy, to by chopak z naszej szkoy.
Chodzi do dziewitej klasy i wedug mnie by najbardziej super z caej szkoy. Lepszy
jeszcze ni Milan. Lepiej wyglda. Przede wszystkim robi wraenie niesamowicie pewnego
siebie. W klubie porusza si jak gwiazdor. Wida byo, e uwaa si za lepszego od caej
reszty. Nazywa si Piet. Piet nalea do grupy, ktra zawsze staa albo siedziaa z dala od
innych. W kadym razie czowiek mia wraenie, jakby nie mieli nic wsplnego z tymi
smarkaczami, co tu byli. Caa ta ich grupa bya obdna. Wszyscy chopcy wygldali
bombowo. Nosili obcise dinsy, buty na niesamowicie grubych podeszwach i haftowane
kurtki dinsowe albo takie fantazyjne z dywanw i innych fajnych materiaw.
Kessi znaa tych chopakw i przedstawia mnie. Byam caa w nerwach i pomylaam
sobie, jak to fantastycznie, e Kessi moe mnie pozna wanie z tymi chopakami. Bo

wszystkim w klubie imponowaa ta paczka. A nam pozwolili si nawet przysi.


Kiedy nastpnego wieczora przyszam do klubu, chopaki z paczki przynieli wielkie
nargile. Najpierw w ogle nie wiedziaam, co to jest. Kessi wyjania, e oni pal haszysz, i,
e mog si przyczy. Nie bardzo wiedziaam, co to jest haszysz. Pamitaam tylko, e to
narkotyk i strasznie zabroniony.
Chopaki zapalili fajk i pucili w obieg gumow rurk. Kady cign po kolei. Kessi
te. Ja odmwiam. Waciwie to wcale nie chciaam odmwi.
Chciaam przecie nalee do paczki. Ale jako nie mogam si jeszcze na to zdoby,
eby pali narkotyk. Po prostu autentycznie si zlkam.
Czuam si koszmarnie nieswojo. Najchtniej rozpynabym si w powietrzu. Ale
nawet nie mogam odej od stou, bo wygldaoby na to, e zrywam z nimi, bo pal haszysz.
Powiedziaam im wic, e akurat mam ch na piwo. Pozbieraam puste butelki, ktre
poniewieray si po klubie. Za cztery butelki dostawao si 80 fenigw albo butelk piwa.
Kiedy oni tak cignli z tych nargili, ja po raz pierwszy w yciu si upiam. Rozmawiali o
muzyce. O muzyce, o ktrej niewiele jeszcze wiedziaam. Lubiam sweet. Uwielbiaam
wszystkie te zespoy grajce dla smarkaczy. Tak czy inaczej nie mogabym z nimi pogada,
wic dobrze si stao, e byam zalana, bo przynajmniej nie drczy mnie kompleks niszoci.
Ci ludzie dominowali w sposb dla mnie cakowicie nowy. Nie byli goni, nie bili si, nie
przechwalali. Byli bardzo spokojni. Ich wyszo braa si jakby z nich samych. Take w
swoim gronie byli niesamowicie opanowani. Nie byo mowy o ktni, i kady z paczki
przychodzc, by witany przez pozostaych pocaunkiem w usta. Ton nadawali wprawdzie
chopcy, ale dziewczyny byy akceptowane. W kadym razie nie byo mowy o tych
idiotycznych rozgrywkach midzy chopakami a dziewczynami.
W jaki czas potem znowu urwaymy si z Kessi ze szkoy. Z ostatnich dwch lekcji.
Kessi umwia si z Milanem na dworcu metra przy Wutzkyallee. aziymy wic po dworcu
i czekaymy na Milana rozgldajc si, czy nie idzie kto z nauczycieli, ktrzy o tej porze
mogli si ju pojawi.
Kessi zapalaa wanie papierosa, kiedy zobaczyam Pieta i jego kumpla Kathiego, te
jednego z naszej paczki. To bya chwila, o jakiej od dawna marzyam. Zawsze chciaam
spotka Pieta albo jakiego chopaka z paczki w cigu dnia. i chciaam wtedy zapyta, czy nie
wstpiby do mnie. Oczywicie absolutnie nic z tych rzeczy. Jako mczyni chopcy w ogle
mnie jeszcze nie interesowali. Koczyam przecie dopiero dwanacie lat i nawet nie miaam
jeszcze okresu. Chciaam po prostu mc opowiada, e Piet by u mnie w domu. Wtedy inni
by sobie myleli, e z nim chodz, albo przynajmniej, e oni ju na dobre przyjli mnie do

swojej paczki.
Spotkaymy wic Pieta i Kathiego. O tej porze u nas w domu nie byo nikogo, bo
mama i Klaus pracowali do wieczora. Wic mwi do Kessi: - Chod, podejdziemy do
chopakw pogada. - Serce mi bio. Ale ju po paru minutach cakiem pewnie zapytaam
Pieta: - Nie wpadlibycie do mnie na troch? Jest wolna chata. A facet mojej mamy ma par
fantastycznych longw: Led Zeppelin, David Bowie, Ten Years After, Deep Purple i
podwjny album z Woodstock.
Mnstwo si ju nauczyam. Znaam nie tylko muzyk, ktra ich braa, nauczyam si
te ich jzyka. By inny, jak wszystko w nich. Ca uwag skupiaam na nowych
wyraeniach, ktre u nich syszaam. To byo dla mnie waniejsze ni swka z angielskiego i
wzory matematyczne.
Piet i Kathi zgodzili si z miejsca. Cieszyam si jak nie wiem co. Byam pewna
siebie. W domu powiedziaam: Suchajcie, kurwa, ale nie mam nic do picia. Zrobilimy
zrzutk i wyszam razem z Kathim. Poszlimy do supermarketu. Piwo byo za drogie. Trzeba
byo mie par marek, eby si troch podhajcowa. Kupilimy litr czerwonego wina za
mark dziewidziesit osiem fenigw. Chopaki nazywali je sikacz.
No wic pilimy wino i gadalimy. Prawie cay czas mwio si o policji. Piet
powiedzia, e musi teraz piekielnie uwaa z glinami ze wzgldu na hasz. Nie haszysz
mwili hasz. Klli na gliny i mwili, e u nas jest pastwo policyjne.
Dla mnie to wszystko byo niesamowicie nowe. Dotychczas waciwie tylko dozorcy
byli dla mnie przedstawicielami wadzy, ktrych trzeba nienawidzi, bo zawsze si czepiaj,
kiedy czowiek akurat fajnie si bawi. Policjanci jeszcze mieli dla mnie autorytet
niepodwaalny. A teraz dowiaduj si, e wiat dozorcw Gropiusstadt jest jednoczenie
wiatem glin. i, e gliniarze s o wiele bardziej niebezpieczni ni dozorcy. Niezalenie od
wszystkiego, to, co mwili Piet i Kathi, byo dla mnie absolutn i ostateczn prawd.
Kiedy wino si skoczyo, Piet powiedzia, e ma jeszcze w domu troch haszu. Kessi
i Kathi strasznie si ucieszyli. Piet wyszed przez balkon. Mieszkalimy teraz na parterze i te
najczciej wychodziam przez balkon. Niesamowicie mi si to podobao po tych latach
spdzonych na jedenastym pitrze.
Piet wrci z tak sprasowan tabliczk prawie wielkoci doni, podzielon na porcje
po 10 marek. Wycign fajeczk do palenia haszyszu. To taka drewniana rurka, duga na
dwadziecia centymetrw. Najpierw woy troch tytoniu, eby nie pali do spodu. Potem
zmiesza tyto z haszyszem i napcha mieszank rurk. Przy paleniu trzeba odchyla gow i
trzyma rurk moliwie pionowo w gr, eby ar nie wypad.

Dokadnie przygldaam si, jak oni to robi. Nie miaam wtpliwoci, e teraz, kiedy
zaprosiam do siebie Pieta i Kathiego, nie mog powiedzie nie. No wic zupenie
zdecydowanie powiedziaam: Dzisiaj te mam ochot si sztachn. Zachowywaam si tak,
jakbym palia ju po raz nie wiadomo ktry.
Spucilimy rolety. W wietle, ktre przez nie przechodzio, unosiy si smugi dymu
Puciam pyt Davida Bowie, zacignam si i trzymaam dym w pucach tak dugo, e a
dostaam ataku kaszlu. Wszyscy byli jacy tacy skupieni. Kady gapi si w przestrze i
sucha muzyki.
Czekaam, a co si ze mn zacznie dzia Mylaam sobie - teraz, kiedy wzia
narkotyk, musi si z tob sta co niesamowicie nowego. Ale jako nic nie mogam zauway.
Czuam si tylko odrobin oszoomiona, i to te waciwie od wina. Nie wiedziaam jeszcze,
e wikszo palcych po raz pierwszy w ogle nic wiadomie nie odczuwa. Zupenie
powanie trzeba mie troch wprawy, eby zapa wiadomie ten feeling, jaki daje hasz. Z
alkoholem jest o wiele atwiej.
Zobaczyam, e Piet i Kessi, ktrzy siedzieli na kanapie, przysunli si do siebie. Piet
gadzi Kessi po ramionach. Po chwili oboje wstali, poszli do mojego pokoju i zamknli
drzwi.
Zostaam teraz sama z Kathim. Usiad obok na porczy fotela i obj mnie rk.
Natychmiast spodoba mi si jeszcze bardziej ni Piet. Byam nawet szczliwa, e Kathi do
mnie przyszed i daje do zrozumienia, e si mn interesuje. Zawsze si baam, e chopaki
widz po mnie, e mam dwanacie lat, i myl o mnie jak o smarkatej.
Kathi zacz mnie pieci. Nie miaam pojcia, czy mam by z tego zadowolona.
Zrobio mi si potwornie gorco. Chyba ze strachu. Siedziaam jak skamieniaa i prbowaam
co tam mwi o pycie, ktrej wanie suchalimy. Kiedy Kathi dotkn mojego biustu, a
raczej tego, co miao by dopiero biustem, zerwaam si, podeszam do gramofonu i zaczam
co tam strasznie dugo gmera.
Potem Piet i Kessi wyszli z mojego pokoju. Wygldali jako dziwnie. Zawstydzeni i
jacy tacy smutni. Kessi bya cakiem czerwona na twarzy. Oboje ani razu ju na siebie nie
spojrzeli i nie zamienili ju ze sob ani sowa. Czuam, e Kessi ma za sob jakie bardzo
nieprzyjemne przeycie. e jej to w kadym razie nic nie dao. e dla obydwojga musiao to
by dosy przykre.
W kocu Piet zapyta, czy te wpadn dzisiaj do klubu, i znowu si ucieszyam.
Niesamowicie duo ju osignam. Stao si dokadnie tak, jak sobie wymarzyam. e
zaprosz do siebie Pieta i Kathiego i potem ju tak naprawd bd naleaa do paczki.

Piet i Kessi wyszli przez balkon. Kathi wci jeszcze by w pokoju. Znowu zaczam
si troch ba. Nie chciaam zosta z nim sama. Powiedziaam mu wprost, e musz troch
posprzta, a potem zabra si do lekcji. Nagle byo mi wszystko jedno, co sobie pomyli. W
kocu poszed. Pooyam si u siebie w pokoju, patrzyam w sufit i prbowaam sobie
wszystko uoy.
Kathi wyglda niby cakiem fajnie, ale jako przesta mi si podoba. Za p godziny
kto zadzwoni do drzwi. Przez judasza zobaczyam, e to Kathi. Nie otworzyam i na palcach
wrciam do swojego pokoju. Normalnie baam si by z nim sama. W tej chwili miaam go
naprawd dosy i jako tak si wstydziam. Nie miaam zreszt pojcia, dlaczego. Czy to
przez hasz, czy ze wzgldu na Kathiego. Tak jako nie najwyraniej byo mi na duszy.
Zrobio mi si troch smutno. Teraz, kiedy ju przyjli mnie na dobre do swojej
paczki, pomylaam sobie, e tak waciwie to w ogle si do nich nie nadaj. Na to, eby
krci z chopakami, byam za moda. Teraz wiedziaam na pewno, e nie potrafi si zmusi.
A to, co mwili o policji i pastwie, byo dla mnie kompletn abstrakcj i waciwie w ogle
mnie bezporednio nie dotyczyo.
A jednak ju o pitej byam w orodku. Tym razem nie poszlimy na d do klubu,
tylko do sali kinowej. Chciaam usi midzy Kessi i takim jednym, ktrego nie znaam, ale
Kathi wepcha si midzy nas. W czasie filmu znowu zacz mnie pieci. W ktrym
momencie wsadzi mi rk midzy nogi. Nie broniam si. Byam normalnie sparaliowana.
Nie wiedziaam, co jest, ale baam si niesamowicie. Ju chciaam nawet wsta i uciec. Ale
pomylaam sobie: Christiane, to jest cena za przyjcie do paczki. Znosiam wic wszystko w
milczeniu. Bd co bd Kathi niesamowicie mi przecie imponowa. Ale kiedy powiedzia,
ebym ja te go piecia i prbowa przycign moj rk, to kurczowo przycisnam obie
donie do podoka.
Niesamowicie si ucieszyam, kiedy film si skoczy. Natychmiast urwaam si od
Kathiego i poszam do Kessi. Wszystko jej opowiedziaam i owiadczyam, e nie chc o nim
wicej sysze. Kessi na pewno mu wszystko potem powtrzya, bo okazao si pniej, e
ona si w Kathim niesamowicie buja. W klubie zacza becze, bo Kathi nie zwraca na ni
wikszej uwagi ni na inne dziewczyny. Kiedy potem opowiadaa mi, jak bardzo si w nim
kocha i, e zawsze chce jej si rycze, kiedy Kathi jest gdzie blisko. Mimo tej sprawy z
Kathim dalej naleaam do paczki. Wprawdzie byam dla nich ta maa, ale jednak byam z
nimi. aden z chopakw nie prbowa si ju do mnie dobiera. Wszyscy przyjli do
wiadomoci i pogodzili si z tym, e czuj si troch za moda, eby ju co kombinowa w
tych sprawach. Z tym byo u nas inaczej ni powiedzmy u takich opw. opami

nazywalimy tych, co hajcowali si piwem i wd. U nich strasznie brutalnie traktowao si


dziewczyny, ktre nie chciay. Byy wymiewane, wyzywane, po prostu nie miay ycia. U
nas w ogle nie byo brutalnoci. Akceptowalimy si nawzajem takimi, jakimi jestemy.
Waciwie to wszyscy bylimy do siebie w pewnym sensie podobni albo przynajmniej
szlimy t sam drog. Rozumielimy si bez zbdnego trzepania dziobem. Nikt z nas si nie
wydziera ani nie rozrabia. Nic nas nie obchodzio, o czym gadaj inni. Czulimy si lepsi.
Oprcz Pieta, Kessi i mnie wszyscy ju pracowali. Ze wszystkimi byo podobnie. Nie
mogli si znale ani w domu, ani w pracy. Inaczej ni opy, ktrzy przychodzili ze swoimi
stresami do klubu i byli agresywni, ci z naszej paczki potrafili si kompletnie wyczy. Po
robocie apali si po prostu za to, co lubi, palili hasz, suchali fantastycznej muzyki i
wszystko byo okay. Zapominao si o tym caym bagnie, w ktrym si czowiek musia
babra przez cay dzie.
Nie czuam si jeszcze tak samo jak reszta. Chyba byam jeszcze na to za maa. Ale
oni byli moim wzorem. Chciaam w miar moliwoci by taka jak oni, albo sta si taka.
Chciaam si od nich uczy, bo mi si zdawao, e oni wiedz, co zrobi, eby si fajnie yo,
i, eby mie totalny zwis na ca reszt i ten denny wiat. Tym, co truli rodzice i nauczyciele,
przestaam si w ogle przejmowa. Teraz moja paczka bya dla mnie jedyn wan w yciu
spraw - oprcz moich zwierzt.
To, e tak kompletnie wsikam w to towarzystwo, miao te przyczyny w domu.
Powoli robio si tam nie do wytrzymania. Najbardziej nieznone byo to, e Klaus, facet
mojej mamy, nie cierpia zwierzt. Tak mi si wtedy przynajmniej zdawao. Wszystko
zaczo si od tego, e Klaus bez przerwy mendzi, e kto to widzia trzyma tyle zwierzt w
takim maym mieszkaniu. Potem zabroni, eby mj nowy dog, ktrego dostaam od ojca,
kad si w duym pokoju.
Tu ju mnie trzchno. Nasze psy zawsze naleay do rodziny. Traktowao si je
zawsze jak kogo bliskiego. A tu przyazi ten facet i mwi, e nie wpuci doga do duego
pokoju. Potem byo jeszcze weselej. Chcia mi zabroni, eby pies spa przy moim ku.
Zupenie na serio kaza mi zrobi w tym miniaturowym pokoiku specjaln przegrod dla psa.
Oczywicie ani mi si nio.
Wreszcie Klaus postawi spraw jasno. Owiadczy, e w tym mieszkaniu nie bdzie
adnego zwierzaka. Mama jeszcze go popara i stwierdzia, e przestaam si zajmowa
swoimi zwierztami. No, to ju by koniec. Niby rzeczywicie ostatnio czsto nie byo mnie
wieczorami w domu, i czasem ktre z nich musiao wyprowadzi psa. Ale poza tym,
powiedziaam, to kad woln chwil powicam psu i reszcie zwierzt.

Nie pomogy jednak adne groby, krzyki i pacze. Pies zosta oddany. Poszed do
jednej pani, ktra nie bya jeszcze najgorsza, naprawd go lubia. Ale niedugo potem dostaa
raka i musiaa psa odda. Syszaam, e podobno do jakiej knajpy. To by niesamowicie
wraliwy pies, przy byle awanturze dostawa prawie wira. Wiedziaam, e w knajpie prdko
si wykoczy. Obwiniaam o to Klausa i mam. Nie chciaam mie nic wsplnego z ludmi,
ktrzy tak nie cierpi zwierzt.
Wszystko to dziao si w okresie, kiedy zaczam chodzi do orodka Haus der
Mitte i po raz pierwszy zapaliam haszysz. Zostay mi dwa koty. Ale one nie potrzeboway
mnie przez cay dzie. W nocy spay ze mn w ku. Kiedy nie byo ju psa, nie widziaam
sensu w siedzeniu w domu. Nie miaam tam ju czego szuka. Przestaam te lubi samotne
spacery. Czekaam tylko, eby ju bya pita i, eby otworzyli klub. Czasami spdzaam z
Kessi i innymi ludmi z paczki rwnie wczesne popoudnia.
Paliam co wieczr. Ci z nas, ktrzy byli przy forsie, dawali troch innym. Przestaam
mie jakiekolwiek opory. Palilimy przecie w orodku zupenie jawnie. Pracownicy socjalni
z kocioa, ktrzy czuwali w klubie, przyczepiali si do nas czasami, kiedy palilimy. Rni
byli. Ale wikszo z nich zaraz przyzna waa, e sami te ju palili. Ci byli z uniwerku, z
organizacji studenckich, a tam palenie haszyszu byo chyba czym zupenie normalnym.
Mwili nam potem tylko, eby nie przesadza, nie traktowa tego jako rodka ucieczki i takie
tam gadki-szmatki. Przede wszystkim ostrzegali, eby si nie przerzuca na twarde
narkotyki.
Jednym uchem si suchao, a drugim wypuszczao. Zreszt, co oni mieli do gadania,
skoro przyznawali, e sami pal. Jeden chopak od nas powiedzia raz takiemu: - Wam si
wydaje, e jak studenci pal hasz, to wszystko jest okay. Oni wiedz, co robi. Ale jak pali
kto z zawodwki albo robotnik, to wtedy jest gronie. Z takimi argumentami to nie do nas. Tamten nie wiedzia, co na to odpowiedzie Musia naprawd czu si wobec nas nie w
porzdku.
Nie tylko paliam, jak nie byo haszu, piam wino i piwo. Brao mnie zaraz po szkole
albo ju przed poudniem, jak urywaam si z lekcji. Cigle musiaam si czym hajcowa.
Bez przerwy byam kompletnie odurzona. Tego wanie chciaam, eby nie musie patrze na
to cae bagno w szkole i w domu. Szkoa i tak dokumentnie mi wisiaa. Bardzo szybko
zjechaam w redniej z czwrek na trje i lufy.
Zewntrznie te kompletnie si zmieniam. Niesamowicie schudam, bo mao co
jadam. Wszystkie moje spodnie byy na mnie za szerokie. Policzki mi si zapady. Duo
staam przed lustrem. Podobao mi si, e si tak zmieniam. Robiam si coraz bardziej

podobna do ludzi z mojej paczki. Nareszcie pozbyam si tej dziecinnej twarzyczki.


Byam kompletnie zwariowana na punkcie swojego wygldu. Mama musiaa mi kupi
buty na wysokim obcasie i obcise spodnie. Zrobiam sobie przedziaek na rodku gowy i
sczesywaam wosy na oczy. Chciaam wyglda tajemniczo. Nikt nie mg mnie przejrze.
Nikt nie mg zauway, e wcale nie jestem taka cwaniara, jak chciaam by.
Ktrego wieczora Piet zapyta mnie w klubie, czy braam ju kiedy kwas
Odpowiedziaam: - Jasne, e tak, stary. - Duo ju syszaam o LSD, na ktre mwili pastylka
albo kwas. Czsto przysuchiwaam si, jak kto opowiada, jak mu byo ostatnim razem na
tripie. Kiedy zobaczyam, e Piet umiecha si pobaliwie i wcale mi nie wierzy, e ju
braam LSD, zaczam wciska mu ciemnot. Zebraam do kupy wszystko, co udao mi si
zapamita z opowiada innych, i zrobiam z tego moj wasn wersj tripu. Wiedziaam, e
Piet dalej mi jednak nie wierzy. Jego trudno byo wykoowa. Poza tym le si do tego
zabraam i normalnie byo mi teraz wstyd.
Piet powiedzia: - Jak chcesz, moesz sprbowa. W sobot bd mia wietne pastyle.
Moesz si podczy.
Nie mogam doczeka si soboty. Mylaam sobie, e jak ju wezm kwas, to bd tak
naprawd jedn z nich. Kiedy przyszam do orodka, Kessi ju wzia Piet powiedzia: - Jeli
naprawd chcesz, to mog ci da powk. Na pierwszy raz wystarczy. - Piet poda mi
zwinit w kulk bibuk od papierosw, w ktrej by kawaek piguki Nie potrafiam wzi
ot tak przy wszystkich. Byam niesamowicie podniecona. Baam si te, eby mnie kto nie
nakry. Poza tym chciaam to zrobi jako tak uroczycie. Poszam wic do toalety,
zamknam si w kabinie i poknam ten kawaek piguki.
Kiedy wrciam, Piet powiedzia, e wrzuciam piguk do kibla. Z niecierpliwoci
czekaam, a stanie si ze mn co takiego, eby inni uwierzyli, e naprawd poknam.
Kiedy o dziesitej zamykali klub w orodku, nic jeszcze nie czuam. Poszam z Pietem
na dworzec metra. Na dworcu spotkalimy dwch jego kumpli, Franka i Paulego. Robili
wraenie niesamowicie spokojnych. Spodobali mi si. Piet powiedzia do mnie. S zapani.
Znaczy na heroinie. Nie zrobio to na mnie wraenia. Cakowicie zajta byam sob i piguk,
ktra stopniowo zacza dziaa.
Kiedy wsiedlimy do kolejki podziemnej i kolejka ruszya, mylaam, e ocipiej. To
by czysty obd. Wydawao mi si, jakbym bya w blaszanej puszce, w ktrej kto gmera
olbrzymi ych. Ten oskot metra w tunelu by obdny. Wydawao mi si, e nie
wytrzymam tego huku. Ludzie w wagonie mieli przeraajce mordy. To znaczy, tak
waciwie wygldali jak zwykle. Kotuny. Tylko, e teraz mona byo o wiele wyraniej

zobaczy po ich twarzach, co za obrzydliwe z nich kotuny. Uprzytomniam sobie, e te tuste


cielska wracaj z jakiej zasranej knajpy albo jeszcze bardziej zasranej pracy. Potem wlez
takie wiskie ryje do wyra, potem znowu do roboty, a potem oglda telewizj. Pomylaam
sobie: moesz si cieszy, e jeste inna. e masz swoj paczk. e jeste teraz na kwasie,
masz pen jasno i widzisz, co za zasrane kotuny jad tym metrem. Mniej wicej tak sobie
mylaam. W czasie pniejszych tripw te. Potem zaczam si ba tych mord. Popatrzyam
na Pieta. On te by jaki brzydszy ni normalnie. Jego twarz w przeciwiestwie do tych
wiskich ryjw bya jaka taka maa. Ale mimo to wyglda jeszcze normalnie.
Kiedy wysiedlimy w Rudow, ucieszyam si. Teraz zaczo si na dobre. Wszystkie
wiata byy niesamowicie jasne. Latarnia uliczna nad nami wiecia janiej, ni mogoby
wieci soce. W kolejce podziemnej byo mi zimno. Teraz zrobio mi si potwornie gorco.
Wydawao mi si, jakbym bya gdzie w Hiszpanii, a nie w Berlinie. Byo zupenie jak na
ktrym z tych piknych plakatw w biurze podry w Gropiusstadt. Drzewa byy palmami,
ulica pla. Byo niesamowicie jasno. Nie powiedziaam Pitowi, e si zaczo. Chciaam
by sama na tym niesamowicie wspaniaym tripie.
Piet, ktry przecie te by na tripie, powiedzia, e moglibymy jeszcze wpa do
jego dziewczyny, jeli jej rodzicw nie ma w domu. Mia dziewczyn, ktr bardzo kocha.
Poszlimy do podziemnego garau w bloku, gdzie mieszkaa ta dziewczyna. Chcia zobaczy,
czy stoi auto jej rodzicw. W garau zaczam si ba. Niski sufit opuszcza si coraz bardziej
- Normalnie a si wygina. Betonowe supy chwiay si na wszystkie strony. Samochd by
na miejscu.
Piet powiedzia: Cholera, zasrany gara. A potem widocznie przyszo mu nagle do
gowy, e tylko on wszed na trip i zapyta - No, gdzie wywalia t piguk? Przypatrzy mi
si i po chwili powiedzia: Dziewczyno, nie byo rozmowy. Przecie ty masz renice jak
spodki.
Przed blokiem znowu byo piknie. Usiadam w trawie. ciana domu bya tak
pomaraczowa, jakby odbijao si w niej wschodzce soce. Cienie poruszay si, jakby
wszdzie chciay zrobi miejsce dla wiata. ciana wybrzuszaa si i wygldaa, jakby nagle
stana w pomieniach.
Poszlimy do Pieta. Piet niesamowicie fajnie malowa. U niego w pokoju wisia jeden
jego obraz. By na nim niesamowicie tusty ko. Na koniu siedzia szkielet z sierpem. Ju
przedtem widziaam ten obraz par razy i mylaam, e to po prostu mier. Teraz wcale si
go nie baam. Przychodziy mi do gowy zupenie naiwne myli. Mylaam sobie, e ten
szkielet nigdy nie da sobie rady z koniem. Ju straci nad nim panowanie. Dugo gadalimy o

tym obrazie. Na koniec Piet wcisn mi jeszcze par pyt. Poszam do domu.
Mama oczywicie nie spaa. Zaczo si zwyke gadanie. Gdzie byam. Tak dalej nie
moe by. i w ogle. Mama wydaa mi si niesamowicie mieszna. Rozlaza i gruba w swojej
biaej nocnej koszuli, twarz wykrzywiona z wciekoci. Jak te kotuny w metrze.
Nie powiedziaam ani sowa, i tak ju zreszt przestaam z ni rozmawia.
Odzywaam si tylko, kiedy ju musiaam, i to te chodzio o duperele. Nie chciaam od niej
czuoci i bliskiego kontaktu. Wydawao mi si - przynajmniej czasami -, e nie potrzebuj
ju ani mamy, ani rodzinnego domu.
Mama z tym swoim faciem i ja ylimy od pewnego czasu i tak w zupenie rnych
wiatach. Nie mieli zielonego pojcia o tym, co robi. Myleli chyba, e jestem cakiem
zwyczajnym dzieckiem, ktre wanie wchodzi w okres dojrzewania. Zreszt, co ja bym im
moga powiedzie? i tak by przecie nic nie zrozumieli. Po prostu by zabronili i koniec. Tak
sobie mylaam. Mamy byo mi jeszcze co najwyej al. Kompletnie zestresowana przychodzi
z tej pracy i zabiera si do orki w domu. Ale mylaam sobie, jarecka sama jest sobie winna,
e ma takie kotuskie ycie.
MATKA CHRISTIANE
Czsto zadawalam sobie pytanie, jak to moliwe, e nie zauwayam wczeniej, co
dzieje si z Christiane. Odpowied jest prosta, ale potrafiam j znie dopiero po rozmowach
z innymi rodzicami, ktrzy mieli ze swoimi dziemi podobny problem. Po prostu nie
chciaam przyj do wiadomoci, e moja crka wpada w nag. Tak dugo, jak si tylko
dao, prbowaam si jeszcze udzi.
Mj przyjaciel, z ktrym yj od rozwodu z mem, ju wczeniej mia jakie
podejrzenia. Zawsze odpowiadaam tylko: Co ty sobie wmawiasz. Przecie to jeszcze
dziecko. Przekonywanie samego siebie, e nasze dzieci s na to jeszcze za mode, to
prawdopodobnie najpowaniejszy bd. Kiedy Christiane zacza si izolowa, kiedy coraz
czciej unikaa kontaktu z rodzin i wolaa spdza weekendy z przyjacimi, zamiast z
nami, powinnam bezwzgldnie doj, dlaczego i z jakiego powodu. Za wiele rzeczy
zlekcewayam.
Jak czowiek pracuje zawodowo, to widocznie nie do starannie pilnuje swoich
dzieci. Chce si mie po prostu wity spokj i czowiek nawet jest zadowolony, jeli dzieci
chodz wasnymi drogami. Rzeczywicie, czasami Christiane faktycznie przychodzia do
domu za pno. Ale zawsze miaa pod rk jak wymwk, a ja a nazbyt chtnie jej

wierzyam. Te jej wyskoki oraz do nieprzyjemne niekiedy zachowanie uwaaam za


zupenie normaln faz rozwoju i mylaam, e to z czasem minie.
Nie chciaam Christiane do niczego zmusza. Poznaam to wystarczajco dotkliwie na
wasnej skrze. Mj ojciec by przesadnie surowy. W heskiej wiosce, w ktrej wyrosam, by
powszechnie szanowanym wacicielem kamienioomu. Ale jego metoda wychowawcza
skadaa si z samych zakazw. O chopcach nie wolno mi byo wspomnie ani swkiem, bo
zaraz bi mnie po twarzy.
Pamitam jeszcze dokadnie taki popoudniowy spacer z koleank w ktr niedziel.
Grubo ponad sto metrw za nami szo dwch modych mczyzn. Przypadkowo spotkaymy
wtedy mojego ojca, wracajcego z meczu pikarskiego, zatrzyma si i przy ludziach strzeli
mnie w twarz. Si wepchn mnie do samochodu i zawiz do domu. A wszystko tylko
dlatego, e za nami szo tych dwch modych mczyzn. Bardzo si wtedy zawziam.
Miaam szesnacie lat i mylaam tylko, jak si std wydosta.
Moja mama, kobieta gobiego serca, nie miaa ni do powiedzenia. Nie mogam
nawet uczy si mojego wymarzonego zawodu i zosta akuszerk. Ojciec zadecydowa, e
mam zdoby zawd handlowy, eby prowadzi mu ksigowo. W tym czasie poznaam
Richarda, mojego pniejszego ma. By ode mnie starszy o rok i uczy si w szkole
rolniczej. Mia zosta zarzdc dbr. Te na yczenie swojego ojca. Pocztkowo bya midzy
nami tylko przyja. Ale im wicej ojciec robi, eby j zniszczy, tym bardziej byam
zawzita. Widziaam tylko jedn szans: zaj w ci i by zmuszon do maestwa i w ten
sposb zdoby upragnion wolno.
No i stao si, kiedy miaam 18 lat. Richard natychmiast przerwa nauk i
przenielimy si do pnocnych Niemiec, gdzie mieszkali jego rodzice. Nasze maestwo
byo jednym wielkim nieporozumieniem, od samego pocztku. Ju w czasie ciy nie
mogam liczy na ma, na cae noce zostawia mnie sam. W gowie byy mu tylko ten jego
porsche i jakie nierealne projekty. adna praca mu nie pasowaa. Koniecznie chcia by kim
lepszym i znaczy co w oczach innych. Chtnie mwi o tym, e przed wojn jego rodzina
te co sob przedstawiaa. Jego dziadkowie mieli we wschodnich Niemczech gazet
codzienn, sklep jubilerski i rzeni. Do tego jeszcze jak posiado ziemsk.
To byo chyba dla niego miar sukcesu. Koniecznie chcia si usamodzielni, zosta
przedsibiorc jak jego przodkowie. Raz marzy o otwarciu firmy spedycyjnej, raz mia to by
handel samochodami, innym znw razem zamierza zaoy ze znajomym przedsibiorstwo
budownictwa rolno-ogrodniczego. Tak naprawd, to nigdy nie wyszed poza wstpne
kontakty. Swoj zo wyadowywa w domu na dzieciach, a jeli sprbowaam si wtrci, to

potrafi podnie rk na mnie.


Pienidze potrzebne na ycie zarabiaam gwnie ja. Kiedy Christiane miaa cztery
latka, dostaam bardzo dobr prac w biurze matrymonialnym. Kiedy pod koniec tygodnia
trzeba byo robi bilans, Richard mi w tym pomaga. Szo nam stosunkowo niele przez dwa
lata. Potem Richard ci si z moim szefem i straciam prac. Richard postanowi teraz sam
otworzy biuro matrymonialne w wielkim stylu. Na siedzib firmy wybra Berlin.
Przeprowadzilimy si w 1968 roku. Miaam nadziej, e wraz ze zmian miejsca
zamieszkania zmieni si co na lepsze w naszym maestwie. Ale zamiast w
reprezentacyjnych pomieszczeniach biurowo-mieszkalnych wyldowalimy w dwu i p
pokoju w dzielnicy Gropiusstadt na skraju Berlina. Richardowi nie udao si zebra
niezbdnego kapitau. Wszystko byo znw po staremu. Richard wyadowywa swoj
wcieko na mnie i na dzieciach, i w najlepszym razie pracowa czasem jako sprzedawca.
Po prostu nie mg si pogodzi z myl, e bdzie jednym z tych szarych ludzi, ktrzy
mieszkaj w Gropiusstadt.
Czsto mylaam o rozwodzie, ale nie miaam do odwagi. Resztki samodzielnoci,
ktre zdoaam uratowa przed ojcem, zniszczy we mnie mj wasny m.
Na szczcie w Berlinie szybko dostaam sta prac jako stenotypistka za tysic
marek netto. Poczucie, e jestem doceniana i mog co osign, dodao mi si. Przestaam
znosi pokornie wszystkie wybryki ma. Zacz mi si wydawa mieszny z t swoj mani
wielkoci. Tarcia midzy nim a mn staway si coraz bardziej nie do zniesienia. Kilka prb
odejcia nie wyszo. Byam przecie bardzo do niego przywizana. Moe dlatego, e by
moim pierwszym mczyzn. A take ze wzgldu na dzieci. Nie udao mi si zaatwi
przedszkola dla dziewczynek. Zreszt i tak nie byabym w stanie za to zapaci. Wic
wolaam, eby chocia Richard posiedzia od czasu do czasu w domu. i tak raz po raz
przesuwaam termin rozwodu, a wreszcie w 1973 miaam do si, eby naprawi swj bd.
Poszam do adwokata.
Chciaam oszczdzi Christiane tego, co sama przeszam. Jak tylko si urodzia,
przysigam sobie: bdzie wychowywana tak, eby nigdy nie musiaa wplta si w takie
maestwo jak moje Bdzie si rozwija swobodnie, nie bdzie pchana lepo w jednym
kierunku, w odrnieniu ode mnie bdzie miaa swobod, jakiej wymaga prawdziwe
nowoczesne wychowanie. Pniej za wiele jej chyba pozwalaam.
Po rozwodzie musiaam najpierw znale nowe mieszkanie, bo Richard nie chcia si
wyprowadzi. Znalazam co w taszym budownictwie. Czynsz wynosi szeset marek,
wcznie z garaem, chocia nie miaam samochodu. Waciwie byo to dla mnie o wiele za

drogo. Ale nie miaam wyboru. Chciaam raz na zawsze uwolni si od koszmaru mojego
maestwa Za wszelk cen pragnam zacz od pocztku, ja i dzieci.
Richard nie by te w stanie paci na dzieci. Powiedziaam sobie, nie pozostaje mi nic
innego, jak tylko zakasa rkawy, nie ba si nadgodzin, ebym chocia moga co da tym
swoim dzieciom. W kocu maj ju jedno dziesi, drugie jedenacie lat, a w dziecistwie
miay tylko najniezbdniejsze meble. Nie byo nawet porzdnej kanapy, wszystko sklecone
byle jak. Serce mi si krajao, e nie mogam stworzy moim dzieciom nawet przytulnego
domu.
Chciaam to naprawi po rozwodzie. Chciaam mie wreszcie adne mieszkanie, w
ktrym nam wszystkim byoby dobrze. To byy moje marzenia. Po to pracowaam. Ale i po
to, eby czasem speni jakie specjalne yczenie dzieci, adne ubranka, wsplne wycieczki w
czasie weekendu, ktre mog sobie spokojnie kosztowa tych par marek.
Z entuzjazmem dyam do tego celu. Dostay tapet, jak sobie wybray, i pokoik z
piknymi meblami, a w 1975 sta mnie byo, eby podarowa Christiane gramofon Dual. To
byo co, co dawao mi szczcie. Tak si przecie cieszyam, e wreszcie mog co zrobi
dla dzieci.
Wracajc pnym popoudniem z pracy, czsto mogam im co przynie w prezencie.
Wprawdzie drobiazgi, ale sprawiao mi przyjemno kupowanie czego dla nich u Wertheima
albo Karstadta. Najczciej jakie tanie okazje. A to jakie wymylne sodycze, a to zabawn
temperwk albo co innego w tym gucie. Rzucay mi si wtedy na szyj. Czuam si jak na
Boe Narodzenie, Dzisiaj wiem ju oczywicie, e przede wszystkim chciaam si tym
uwolni od wyrzutw sumienia, bo tak mao czasu miaam dla dzieci. Powinnam raczej
postawi kresk na pienidzach. Powinnam zaj si dziemi, zamiast chodzi do pracy. Dzi
sama siebie nie rozumiem, jak mogam zostawia je same. Jakby mona to byo naprawi
kupowaniem piknych rzeczy. Powinnam raczej y z zasiku, jak dugo dzieci mnie
potrzeboway. Ale pomoc opieki spoecznej to byo dla mnie dno upadku. Ju w domu
rodzice kadli mi do gowy, e nie naley by dla pastwa ciarem. Moe powinnam te
zaskary byego ma o alimenty. Nie mam pojcia. W kadym razie dokadajc wszelkich
stara, eby mieszkanie adnie wygldao, zupenie zapomniaam, o co w tym wszystkim tak
naprawd chodzi. Mog to sobie tumaczy na rne sposoby, a i tak w kocu zawsze
stawiam sobie ten sam zarzut. Zbyt czsto zostawiaam dzieci same sobie. A Christiane z
pewnoci wymagaa wikszej troski, pokierowania ni. Bo ona jest troch chwiejna i
bardziej wraliwa ni jej modsza siostra. Do gowy mi wtedy nie przyszo, e Christiane
moe zej na z drog. Mimo, e wiedziaam, co si wyprawia na co dzie w rodzinach

mieszkajcych tak jak my w tej peryferyjnej dzielnicy. Bez przerwy jakie bjki. Pito
niebywae iloci alkoholu, nierzadko widziao si w rynsztoku pijan kobiet, mczyzn czy
modego chopaka Ale udziam si, e jak bd dla swoich dzieci wzorem, jak nie bd si
szlaja i poniewiera po ulicy, to przecie wezm ze mnie przykad.
Naprawd mylaam: zaczyna si dla nas lepsze ycie. Przed poudniem dzieci szy do
szkoy. W poudnie same robiy sobie co do jedzenia. A po poudniu chodziy czsto do
szkki jedzieckiej przy Lippschitzallee. Obie bardzo lubi zwierzta.
Nawet do dugo byo cakiem dobrze. Pomijajc drobne wybuchy zazdroci u dzieci
i Klausa, mojego przyjaciela, ktry z nami zamieszka. Oprcz pracy, domu i dzieci miaam
przecie i jego, dla niego te chciaam by. On by dla mnie czym w rodzaju oparcia, i tu
chyba popeniam jeszcze jeden istotny bd, powodowana pragnieniem, eby mc powica
mu wicej czasu: pozwoliam siostrze Christiane przenie si do ojca, ktry stara si j do
siebie cign wszelkimi moliwymi obietnicami, bo czu si samotny.
Odtd Christiane wracajc ze szkoy bya w domu sama. W tym czasie nawizaa
przyjanie, ktre stay si jej nieszczciem. Aleja tego nie dostrzegaam. Kessi, jej koleanka
ze szkoy, mieszkajca w ssiedztwie, z ktr czsto spdzaa popoudnia, wydawaa mi si
bardzo rozsdna. Matka Kessi miaa od czasu do czasu na oku obie dziewczynki. Czasem
Christiane bya u Kessi, to znw Kessi u nas.
Obydwie byy w wieku gdzie dwunastu, trzynastu lat, kiedy czowiek jest strasznie
ciekawy i wszystkiego musi cho raz sprbowa. Nie widziaam w tym nic zego, e
wieczorami chodziy do klubu modzieowego Haus der Mitte, orodka kocioa
ewangelickiego w Gropiusstadt. Oczywicie byam przekonana, e Christiane jest tam w
dobrych rkach. Do gowy by mi nie przyszo, e nastolatkom wolno w tym klubie pali
haszysz.
Wprost przeciwnie, byam uspokojona, e Christiane rozwina si w pogodn
nastolatk i nie tskni ju tak bardzo za siostr. Od kiedy zaprzyjania si z Kessi, zacza si
czciej mia. Czasami obie byy tak przekomicznie zabawne, e musiaam mia si razem
z nimi. Skd mogam wiedzie, e te ich ataki miechu wywoane byy haszyszem czy jakimi
tabletkami odurzajcymi.
Moj rodzin bya paczka. Czuo si w niej co takiego jak przyja, czuo i w
pewnym sensie take mio. Ju ten pocaunek na powitanie niesamowicie mi si podoba.
Kady caowa kadego czule i przyjacielsko. Ojciec nigdy mnie tak nie pocaowa.
Problemw midzy nami nie byo. Nigdy nie rozmawialimy o swoich problemach. Nikt
nikogo nie zanudza opowiadaniem o bagnie, jakie ma w domu czy w pracy. Kiedy bylimy

razem, ten denny wiat innych ludzi w ogle dla nas nie istnia. Rozmawialimy o muzyce i
haszu. Czasami o ciuchach, a czasami o ludziach, ktrzy wycili jaki numer temu
spoeczestwu gliniarzy. Dla nas dobry by kady, kto zrobi wamanie, podwdzi samochd
czy obrabowa bank.
Po tripie czuam si ju zupenie jak inni ludzie z paczki. Sam trip by niesamowicie
obdny. Cieszyam si, e nie miaam koszmaru. Prawie wszyscy maj koszmar przy
pierwszym braniu. Ale jako gadko to przeszam. Czuam si jakby potwierdzona. Teraz
braam kwas, jak tylko dostaam.
Do wszystkiego nabraam zupenie nowego stosunku. Znowu zaczam szuka
kontaktu z przyrod. Dawniej aziam duo z psem i dziki niemu jako t przyrod gbiej
przeywaam. Teraz paliam na pocztek fajk haszu, jeli nie byam akurat na kwasie.
Przeywaam zupenie inn przyrod. Nie bya ju taka, jaka bya. Rozpadaa si na barwy,
ksztaty i odgosy, odbijajce si w moich nastrojach. Po prostu ycie, jakie prowadziam,
uwaaam za niesamowicie fajne. Przez dobre par miesicy byam prawie cay czas
zadowolona z siebie.
W ktrym momencie w grupie zrobi si jednak jaki zastj. Shit, czyli haszysz, oraz
kwas przestay by takie obdne. Czowiek si po prostu przyzwyczai. Jako tak stao si
czym normalnym, e byo si na haszu albo na kwasie. Przestao to by rdem nowych
przey.
Wtedy kto z paczki przyszed do klubu i powiedzia: Ludzie, mam co zupenie
nowego, efedryna. Prawdziwy obd. Wziam dwie piguki efedryny, taki rodek
pobudzajcy, nie wiedzc dokadnie, co ykam. Popiam butelk piwa, do dna, bo widziaam,
jak jeden taki to robi. Nie przyszo mi to atwo. Zaczynaam mie obrzydzenie do piwa, tak
jak miaam obrzydzenie do ludzi, ktrzy chlali piwo.
Nagle w klubie mona byo dosta kad ilo piguek. Tego samego wieczora
wziam jeszcze jeden mandraks, silny rodek nasenny. Tego wieczora znw wszystko
wydawao mi si obdne i kochaam ludzi z naszej paczki. Przez nastpne tygodnie
normalnie przetestowalimy chyba cay przemys farmaceutyczny.
W szkole miaam coraz wiksze trudnoci. W ogle przestaam odrabia lekcje, a rano
byam wci niewyspana. Mimo to przepucili mnie do 8 klasy. W niektrych przedmiotach,
jak niemiecki czy wychowanie obywatelskie, co tam jeszcze robiam, bo mnie to od czasu do
czasu interesowao i jako miaam na to ochot.
Ale akurat na tych przedmiotach, ktrych nie odpuciam sobie kompletnie, zaczam
mie najwiksze trudnoci. Z nauczycielami, a take z klas. Po prostu to, jak ludzie w szkole

si do siebie odnosz, byo dla mnie niesamowicie beznadziejne. Pamitam jeszcze wielk
awantur z nauczycielem, ktry prbowa z nami rozmawia o ochronie rodowiska. Klasa
bya kompletnie apatyczna. Nikogo to nie interesowao. Bo nie byo co notowa i czego si
potem uczy. Ale mnie wkurzao te gadanie tego nauczyciela, ktry mwi jak do ciany.
Szajba mi wtedy odbia i zaczam si na niego wydziera, ot tak, w jednej chwili: Co pan
nam tutaj bdzie pieprzy dyrdymay. Co to za ochrona rodowiska? Przecie trzeba zacz od
tego, eby ludzie nauczyli si postpowa ze sob. Wanie tego powinni nas nauczy w tej
zasranej szkole. eby czowiek interesowa si drugim czowiekiem. eby nie byo tak, e
kady stara si by mocniejszy w pysku i lepszy od drugiego, i, e tylko sobie nawzajem
podsrywamy, eby dosta lepsze stopnie od innych, i, eby nauczyciele w ogle si najpierw
nauczyli orientowa w sytuacji i sprawiedliwie ocenia uczniw, i tak dalej, w tym stylu.
Nawet stosunkowo lubiam tego nauczyciela. Chyba wanie dlatego tak si wciekam i
mylaam, e to bdzie miao jeszcze jaki sens, jak si na niego wydr.
Czuam niesamowite obrzydzenie do tej szkoy. Nie byo nawet mowy o jakim
bliszym kontakcie z nauczycielami. W klasie te wizi staway si coraz luniejsze, bo
przecie chodzio si na rne kierunki. Waciwie znw chodzio tylko o to, eby zaatwi
innych. Nikt nikomu nie pomaga, kady chcia by tym lepszym. Nauczyciele zaatwiali
uczniw, bo mieli wadz stawiania ocen. A uczniowie wsplnie wyprbowywali swoj
wadz na nauczycielach, ktrzy byli dobrotliwi i nie umieli da sobie rady.
Dostrzegaam to wszystko, a jednak braam w tym udzia, kiedy miaam powd czy
choby po prostu ochot, eby przeszkadza na lekcji. Wikszo klasy rozumiaa mnie tylko
wtedy, kiedy przerywaam jakimi gupimi odywkami, a nie kiedy prbowaam powanie
porozmawia o tym, jak zasrane s stosunki w tej szkole.
Nie bardzo mi to ju nawet przeszkadzao, bo przecie szukaam uznania tylko w
swojej paczce, w ktrej nie byo takich przepychanek i podpuch. Ale i w paczce siedziaam
czsto z boku. Coraz rzadziej uczestniczyam w rozmowach, i tak zreszt zawsze gadao si o
tym samym: hasz, muzyka, ostatni trip, a potem coraz wicej o cenach na shit, LSD i
przerne piguki. Przewanie byam taka nawalona, e nie chciao mi si nic mwi i tylko
chciaam by sama.
Jednak miaam jaki nowy cel. Nazywa si Sound. Sound to bya dyskoteka przy
Genthiner Strasse w dzielnicy Tiergarten. Cae miasto byo oblepione plakatami: Sound najnowoczeniejsza dyskoteka w Europie. Ludzie z naszej paczki czsto tam chodzili. Tylko,
e tam wpuszczali dopiero od 16 lat. A ja skoczyam akurat 13. Cigle si baam, e mnie
nie wpuszcz, chocia zdyam ju sfaszowa dat urodzenia w legitymacji szkolnej.

Wiedziaam, e w Soundzie jest rynek. Mona byo kupi wszystko. Od shitu przez
mandraks i valium a po heroin. Wic musz tam by zupenie niesamowici ludzie,
mylaam sobie. Jednym sowem by to szczyt marze dla mnie, maej dziewczynki, ptajcej
si wci tylko midzy Pudowa Gropiusstadt. Sound wyobraaam sobie jako prawdziwy
paac. Tu byszczy, tam byszczy, bomba. Obdne efekty wietlne, genialna muzyka. No i ci
niesamowici ludzie.
Par razy ju planowaam, eby zabra si tam z innymi. Ale nigdy nic z tego nie
wychodzio. Wreszcie uoyymy z Kessi dokadny plan akcji. W ktr sobot
naopowiadaam mamie, e chciaabym zosta u Kessi na noc. A Kessi powiedziaa u siebie,
e bdzie spa u mnie. Nasze mamy day si na to nabra. Miaa i jeszcze jaka koleanka
Kessi. Bya troch starsza od nasi nazywaa si Peggy. Spotkaymy si wieczorem w sobot
u Peggy. Czekaymy na jej chopaka, Michaela. Kessi opowiadaa mi z dum, e Michael
pa, to znaczy aduje heroin. Z niecierpliwoci czekaam, eby go pozna. Bo nigdy nie
znaam jeszcze bliej adnego narkomana.
Kiedy Michael przyszed, zrobi na mnie wielkie wraenie. By dla mnie jako tak
jeszcze bardziej niesamowity ni chopaki z naszej paczki. Ale od razu wrci mj kompleks
niszoci. Michael traktowa nas bardzo z gry. Znw przypomniaam sobie, e mam dopiero
13 lat i, e ten narkoman jest o wiele dalej ni ja, i o wiele dla mnie za dorosy. Czuam si
gorsza.
Nawiasem mwic, w par miesicy pniej Michael ju nie y.
Wsiedlimy do metra i pojechalimy do dworca przy Kurfrstenstrasse. Wtedy bya to
dla mnie cakiem duga podr. Wydawao mi si, e jestem tak strasznie daleko od domu.
Kurfrstenstrasse w okolicach Kreuzung Potsdamer wygldaa dosy fatalnie. Krcio si tu
mnstwo dziewczyn. Nie miaam oczywicie pojcia, e czekay na frajerw z samochodami.
Jakich paru typkw azio niby bez celu tam i z powrotem. Peggy powiedziaa, e to
handlarze. Gdyby mi kto wtedy powiedzia, e kiedy sama bd prawie codziennie wczya
si po tym zasyfionym kawaku Kurfrstenstrasse, powiedziaabym, e zwariowa.
Poszlimy do Soundu. Kiedy znalazam si w rodku, to mylaam, e mnie trafi. Ta
buda nie miaa nic wsplnego z tym, co sobie wyobraaam. Najnowoczeniejsza dyskoteka
w Europie to bya piwnica z bardzo niskim sufitem. Byo gono i brudno. Na parkiecie
kady skaka sam dla siebie. Nie byo w ogle adnego kontaktu midzy tymi ludmi. Byo
niesamowicie duszno. Od czasu do czasu zastae powietrze rozgarnia na chwil wentylator.
Siadam na jakiej awie i nie miaam odwagi si ruszy. Miaam wraenie, e
wszyscy naokoo si na mnie gapi, bo widz, e nie powinnam si tu znale. W kadym

razie byam kompletnie na uboczu. Kessi od razu poczua si jak u siebie. Przez cay czas
lataa naokoo ogldajc co fajniejszych chopakw. Twierdzia, e jeszcze nigdy nie widziaa
takiej kupy bombowych chopakw naraz. Ja siedziaam jak przyronita. Inni mieli jakie
piguki i pili piwo. Ja nic nie chciaam. Ca noc przesiedziaam o dwch szklankach soku
brzoskwiniowego. Najchtniej pojechaabym do domu. Ale to byo wykluczone, bo przecie
mama mylaa, e pi u Kessi. Czekaam, eby ju wreszcie bya pita i, eby zamknli t
bud. Przez chwil chciaam, eby mama wyledzia, gdzie jestem, i nagle zjawia si przy
mnie i zabraa mnie ze sob do domu. Potem zasnam.
Obudzili mnie o pitej. Kessi powiedziaa, e idzie do Peggy. Niesamowicie bola
mnie brzuch. Nikt si mn nie przejmowa. Sama szam o pitej rano Kurfrstenstrasse na
dworzec metra. W kolejce podziemnej byo duo zalanych. Czuam si obrzydliwie.
Ju dawno nie czuam takiej radoci jak wtedy, kiedy po otwarciu drzwi zobaczyam
mam wychodzc z sypialni. Powiedziaam, e Kessi zbudzia si tak wczenie, wic
przyszam do domu, eby si spokojnie wyspa. Wziam do ka oba koty i zakopaam si
w pocieli. Przed zaniciem pomylaam sobie: Christiane, to nie jest twj wiat. Co robisz
nie tak, jak trzeba.
Kiedy obudziam si koo poudnia, wci jeszcze byo ze mn nie tak. Czuam
potrzeb porozmawiania z kim o tym, co przeyam. Wiedziaam, e nikt z paczki by tego
nie zrozumia. O tym mogam porozmawia tylko z mam.
Nie wiedziaam, jak tu zacz. Powiedziaam: - Mama, wiesz, wczoraj wieczr byam
z Kessi w Soundzie. - Mama popatrzya na mnie zaskoczona. Powiedziaam: - Nawet byo
fajnie. To niesamowicie wielka buda. Maj nawet kino.
Mama od razu wygosia par umoralniajcych napomnie. Czekaam na pytania. Ale
mama nie postawia ich wiele. Zreszt, tego popoudnia bya przecie znw zestresowana.
Dom, gotowanie, problemy z Klausem. Chyba nie chciaa si po prostu jeszcze bardziej
denerwowa jakimi wyczerpujcymi rozmowami ze mn. Moe zreszt wolaa tak za bardzo
nie wnika w szczegy.
Nie miaam odwagi mwi. Zreszt nie bardzo nawet uwiadamiaam sobie, e w
ogle chc porozmawia. W tym czasie nigdy nie uwiadamiaam sobie czego do koca.
yam bardziej podwiadomoci, nastrojami. Nigdy nie mylaam o jutrze. Nie miaam
planw. Bo i jakie? Nikt z nas nie mwi o przyszoci.
W nastpn sobot Kessi musiaa spa u mnie, bo tak powiedziaymy mojej mamie.
No i faktycznie przytargaam j a pod sam dom. Bya kompletnie zapana. Na kwasie. Ja te
wziam powk, ale jeszcze kontaktowaam. Kessi stana na rodku ulicy przed naszym

blokiem i niesamowicie jej si spodobao, e zbliaj si do niej dwa wiata. Musiaam si


wcign j na chodnik, eby nie przejecha jej samochd.
Od razu wepchnam j do swojego pokoju. Ale mama i tak zaraz do nas przysza.
Kiedy stana w drzwiach, obie z Kessi zobaczyymy ten sam przekomiczny obraz -, e moja
mama jest za gruba, eby moga si zmieci w drzwi. Zaczymy si mia i nie mogymy
si opanowa. Widziaam swoj mam jako grubego, dobrotliwego smoka z koci wetknit
we wosy. miaymy si jak gupie, a mamie udzielia si nasza wesoo. Mylaa pewnie,
co za zwariowane z nas nastolatki.
Kessi braa mnie teraz do Soundu prawie co sobot. Szam, bo i tak nie miaabym
pojcia, co robi w sobotni wieczr. Powoli przyzwyczaiam si do Soundu. Potem
mwiam ju mamie, e jedziemy na dyskotek, i mama pozwalaa mi zostawa do ostatniej
powrotnej kolejki.
Par tygodni szo zupenie niele, a do pewnej soboty w 1975 roku. Chciaymy
zosta przez ca noc i znowu powiedziaymy w domu, e bdziemy spa u koleanki. Cigle
jeszcze nam si udawao, bo moja mama nie miaa wtedy telefonu. Matki nie mogy wic nas
wyledzi. Najpierw poszymy do Haus der Mitte i wypiymy dwie flaszki wina. Potem
zrobiymy sobie nieziemsk fajk. Kessi wzia jeszcze do tego par sztuk efedryny i w
ktrym tam momencie zacza becze. Ju to znaam. Po efce apie si czasem moralniaka.
Kiedy Kessi nagle znikna, mimo wszystko zaczam si martwi. Domylaam si,
gdzie jest, i poszam na dworzec metra. Leaa na jednej z awek i spaa, przed ni na ziemi
kupka frytek. Zanim zdyam j obudzi, nadjechaa kolejka. Wysiada z niej mama Kessi.
Pracowaa w saunie i akurat okoo dziesitej wracaa z pracy, i nagle widzi swoj crk, ktra
miaa by o tej porze w ku u mnie w domu. Kessi jeszcze na pico dostaa par razy na
odlew z jednej i drugiej strony. Klaskao jak zoto. Kessi zacza rzyga. Jej mama chwycia
j za rk, normalnie co w rodzaju policyjnego chwytu, i powloka ze sob.
To bicie po twarzy, jakie Kessi zaliczya na dworcu metra przy Wutzkyallee,
prawdopodobnie wiele jej oszczdzio. Bez tego bicia Kessi prawdopodobnie jeszcze prdzej
ode mnie wyldowaaby na ulicy jako narkomanka i nie robiaby w tej chwili matury.
W kadym razie Kessi dostaa zakaz spotykania si ze mn i wieczorami w ogle nie
wolno jej byo wychodzi z domu. Na pocztku czuam si przez to troch osamotniona. Moja
paczka z Haus der Mitte niewiele mi ju dawaa. W cigu tygodnia jeszcze byam razem z
nimi, w klubie. Ale nie umiaam ju sobie wyobrazi soboty bez Soundu, Sound i ci
ludzie stamtd wydawali mi si coraz bardziej obdni. To byy dla mnie teraz gwiazdy. O
wiele bardziej obdni ni ci nasi, ktrzy waciwie nigdy tak naprawd nie wyrwali si z

Gropiusstadt. Coraz czciej zaczynao by u mnie krucho z fors. Kessi zawsze dostawaa
100 marek kieszonkowego i wszystko przeznaczaymy na hasz i piguki. Teraz musiaam
koowa fors od ludzi i kra.
Musiaam sama i do Soundu. W nastpny pitek po poudniu poszam do apteki i
kupiam sobie jedno opakowanie efedryny za 2,95. Dostawao si bez recepty. Braam ju nie
dwie efedryny, ale cztery do piciu. Po drodze wpadam jeszcze do klubu i wypaliam
pierosko mocn fajk haszu. Poszam do kolejki podziemnej i byam niesamowicie
nabuzowana. Nie mylaam o Kessi, w ogle nie mylaam o tym, co jest. Po prostu byam.
Zwyczajnie unosiam si lekko we wspaniaym, odurzajcym wiecie.
W kolejce niesamowicie mi si podobao na kadym przystanku, jak wsiadali nowi
ludzie, po ktrych wida byo dokadnie, e te jad do Soundu. Bezbdnie ubrani, dugie
wosy, dziesiciocentymetrowej gruboci podeszwy. Moi idole, gwiazdorzy Soundu.
Cakiem przestaam si ba tej samotnej wyprawy do Soundu. Byam wspaniale
nabuzowana. Ta fajka w klubie bya nieziemska.
Na schodach do Soundu zderzyam si z jakim chopakiem. Przyjrza mi si i co
zagada. Wyda mi si niesamowicie obdny. Wysoki, szczupy, dugie blond wosy i
niesamowicie spokojny. Jeszcze na schodach zaczam z nim gada. Byam przecie tak
fajnie nabuzowana. Porozumielimy si z kadym zdaniem coraz lepiej. Braa nas ta sama
muzyka i nawet mielimy bardzo podobne przeycia na kwasie. Nazywa si Atze. By
pierwszym chopakiem, ktry wyda mi si naprawd bezbdny. Zabujaam si jeszcze tego
samego wieczora. Po raz pierwszy w yciu byam zabujana.
Atze przedstawi mnie przyjacioom. To bya bezbdna paczka. Od razu si z nimi
dogadaam. Rozmowa sza o prochach i o tym, jak si najlepiej nabuzowa. Okazao si, e
jestem w te klocki wcale nie gorsza od nich. Mwili te o heroinie. Wszyscy byli zgodni, e
to kurewski narkotyk, i, e jak kto zaczyna z heroin, to lepiej, eby sobie od razu paln w
eb. Powiedziaam. Ci, co paj, musz by kompletnie rbnici Potem rozmawialimy o
zwaniu spodni. W tym te miaam dowiadczenie. Mianowicie chudam w takim tempie, e
wkrtce co tydzie musiaam sobie zwa dinsy. Obcise spodnie te byy przecie w kocu
czym w rodzaju znaku firmowego ludzi z Soundu. Nawet mogam im podrzuci par
sposobw na zwanie. Bo zwanie spodni to bya jedyna praca rczna, jak kiedykolwiek
robiam.
Paczka Atzego od razu mnie uznaa. Zupenie bez walki. Zreszt, byam wtedy tak
spokojna i pewna siebie, e a sama si dziwiam. W paczce by jeszcze jeden chopak,
ktrego od razu polubiam. Nazywa si Detlef. By zupenie inny ni Atze. Wyglda bardzo

delikatnie, by agodny i jako tak jeszcze dziecinny. Nazywali go Puppi. Mia 16 lat. Z nim
rozmawiaam najswobodniej. Bya tam jeszcze bombowa dziewczyna, Astrid. Zupenie
niesamowita. Sypaa takimi powiedzonkami, e wszyscy tarzali si ze miechu. Na wszystko
miaa zawsze trafne powiedzonko. Podziwiaam j za to. Tylko na Blackyego trzeba byo
uwaa. Potrafi by bardzo przykry, kiedy co si niewaciwego powiedziao. Kiedy
opowiadaam, e raz na tripie bawiam si w metrze z jakim dzieckiem i, e to dziecko
wygldao jak anioek, Blacky zaraz wyskoczy z jak gupi uwag. No wic trzeba byo
bardzo uwaa, co si mwi. Nie za bardzo podoba mi si te Bienenstich. To by taki
podrywacz. A takich typkw od czasu tej sprawy z Kathim w ogle nie trawiam. Ale
Bienenstich tylko tak czciowo nalea do paczki.
Gadalimy wic i co jaki czas wychodzilimy, eby si sztachn haszem. Kiedy o
pitej rano zamknli Sound, polazam z nimi jeszcze a do Kurfrstendamm. W kolejce
podziemnej do Rudow czuam si wtedy niesamowicie szczliwa. Bardzo agodnie
wyparowywa ze mnie hasz i prochy. Byam przyjemnie znuona i pierwszy raz w yciu
zakochana.
Teraz czekaam tylko, kiedy ju bdzie koniec tygodnia. Atze by bardzo delikatny i
czuy. Przy trzecim spotkaniu w Soundzie pocaowa mnie, a ja oddaam mu pocaunek. To
byo takie zupenie niewinne. Wicej nie chciaam. Atze wyczu to, nic nie trzeba byo
wyjania. Tym wanie nasi chopcy rnili si od takich powiedzmy opw. Wikszo
naszych jest niezwykle wyczulona na to, co dzieje si z drug osob. Przynajmniej wtedy,
kiedy naley ona do tej samej paczki. opy, jak sobie popij, rzucaj si po prostu na
dziewczyny. Tam chodzi tylko o pieprzenie. U nas wane byo zupenie co innego.
Atze i ja bylimy jak brat z siostr. By moim starszym bratem. Zawsze chodzilimy
objci. Dawao mi to poczucie bezpieczestwa. Atze mia 16 lat i uczy si na szklarza, co mu
kompletnie nie odpowiadao. Mia cakiem konkretne wyobraenie o tym, jak powinna
wyglda wietna dziewczyna. Czesaam wosy tak, jak sobie yczy. Poniewa lubi
dziewczyny w paszczach, kupiam sobie na ciuchach dugi paszcz z rozporkiem do samego
siedzenia. Nie umiaam ju sobie wyobrazi ycia bez Atzego.
Kiedy o pitej zamykali Sound, nie szam ju od razu do domu. Zostawaam z
ludmi z paczki. Wsplnie przeczekiwalimy, a minie dziaanie prochw, i cae
przedpoudnie azilimy sobie po miecie. Chodzilimy na wystawy, do zoo albo na
Kurfrstendamm. Czasami bylimy razem przez ca niedziel Mamie opowiadaam, e id
do Kessi, wymylajc jeszcze inne koleanki, u ktrych bd rzekomo spaa. Wykazywaam
niebywa pomysowo, jeli chodzio o wyjanienie mojej mamie, gdzie i jak spdzam

weekendy.
W cigu tygodnia widywaam si ze swoj star paczk w Haus der Mitte. Zawsze
siedziaam tajemniczo troch z boku. Czasem opowiadaam, co przeyam w Soundzie.
Wydawao mi si, e mnie teraz podziwiaj. Po prostu poszam o krok dalej ni oni. O tym, e
by to krok dalej w kompletne bagno, jeszcze nie wiedziaam. O tym, e wielu ludzi ze starej
paczki zrobi potem to samo, te nie.
Na rynku w Soundzie byy wszelkie moliwe prochy. Braam wszystko z wyjtkiem
heroiny. Valium, mandraks, efedryn, captagon, oczywicie dowolne iloci haszu i co
najmniej dwa razy w tygodniu kwas. rodki pobudzajce i nasenne zaczlimy z czasem bra
caymi garciami. Piguki toczyy ze sob w naszym organizmie zacit walk i to dawao ten
bombowy feeling. Mona byo robi sobie taki nastrj, na jaki si miao ochot. Wystarczyo
wtrzchn albo wicej pobudzajcych, albo uspokajajcych. Kiedy wic miaam,
powiedzmy, ochot wyskaka si w Soundzie, braam wicej captagonu i efedryny, jak
chciaam siedzie spokojnie w kcie albo w tamtejszym kinie, to braam porzdn dawk
valium i mandraksu. Znw byam par tygodni na okrgo szczliwa.
A do tej kompletnie fatalnej soboty Przyszam do Soundu i spotkaam na schodach
Uwego, jednego chopaka z naszej paczki. Uwe powiedzia: - Ty, wiesz, Atze rzuci robot. Po krtkiej chwili doda - Przyazi tu teraz co wieczr - Powiedzia to tak jako dziwnie, zaraz
zreszt skapowaam, o co chodzi. Skoro Atze bywa w Soundzie co wieczr, to musia te
pozna jakie inne dziewczyny.
Zapytaam - Co jest grane?
A Uwe odpowiedzia: - Atze ma dziewczyn. Moni.
To by dla mnie straszny szok, co Uwe powiedzia. Miaam jeszcze tylko nadziej, e
to nieprawda. Zeszam na d do dyskoteki. Atze sta sobie sam. Byo jak zawsze. Pocaowa
mnie i zamkn moje rzeczy w swojej skrytce. W Soundzie kady zamyka rzeczy w skrytce,
bo tam niesamowicie kradn.
Troch pniej przysza ta Monika. Nie pamitam, ebym j kiedy przedtem i
widziaa. Jakby nigdy nic przysiada si do naszej paczki. Trzymaam si troch z boku i cay
czas ukradkiem jej si przygldaam.
Bya zupenie inna ni ja. Niska i tgawa, i bez przerwy wesoa. Atzego traktowaa
zupenie po matczynemu. Cay czas tuko mi si po gowie: To nie moe by prawda.
Przecie nie puci mnie kantem dla tego gupiego grubasa.
Musiaam jednak w duchu przyzna, e ma bardzo adn twarz i pikne, bardzo dugie
blond wosy. Pomylaam sobie: Moe jemu trzeba wanie takiej, ktra byaby zawsze w

dobrym humorze i traktowaa go po matczynemu. Coraz silniejsze stawao si inne


podejrzenie: Atze potrzebuje dziewczyny, z ktr moe i do ka. To jest wanie taka, co
moe z nim pj do ka.
Byam kompletnie trzewa. Nawet nie chciaam nic bra tego wieczora. Kiedy ju nie
mogam znie przygldania si tym dwojgu, poszam na parkiet, eby si wyszale. Kiedy
wrciam, oni oboje gdzie zniknli. Jak wariatka lataam po caej budzie. Znalazam Atzego i
Moni w sali kinowej. Ciasno objtych.
Nie wiem, jak wrciam do ludzi z paczki. By kto, kto od razu zauway, co si ze
mn dzieje. Detlef. Obj mnie ramieniem. Nie chciaam si rozrycze. Zawsze mylaam, e
to strasznie gupio rycze przy caej paczce. Nie wiem, skd mi si to wzio. Kiedy nie
mogam ju powstrzyma ez, wybiegam stamtd. Przeszam przez ulic i poszam do parku
naprzeciwko. zy normalnie strumieniami cieky mi po twarzy.
Nagle stan obok mnie Detlef. Poda mi chusteczk higieniczn, potem jeszcze jedn.
Za bardzo byam zajta sob, eby tak naprawd dotara do mnie jego obecno. Dopiero
znacznie pniej uwiadomiam sobie, jak mie byo ze strony Detlefa, e wyszed mnie
poszuka.
Atzego nie chciaam wicej widzie. Wydawao mi si, e nie bd potrafia spojrze
mu w oczy. Po tym, kiedy poryczaam si przy wszystkich pokazujc tym samym, jak bardzo
mi na nim zaley. Ale Detlef zabra mnie z powrotem do dyskoteki.
I tak musiaabym wrci, bo Atze mia przecie klucz od skrytki na rzeczy. Zebraam
si w sobie, poszam do sali kinowej, wystraszyam Atzego na tym fotelu i wziam od niego
klucz. Ale kiedy wyjam ju swoje rzeczy ze skrytki, to nie miaam tyle siy, eby mu ten
klucz odnie. Zrobi to Detlef, ktry jako tak wci by w pobliu.
Bya prawie druga. Ostatnia kolejka ju odesza. Staam przed Soundem i nie
wiedziaam, dokd pj. Miaam niesamowit ochot co teraz wzi. Potrzebowaam tego
teraz. Ale kompletnie nie miaam forsy. Wtedy napatoczy si jeden czowiek z naszej paczki
z Haus der Mitte, Pantera. Wiedziaam, e Pantera handluje troch LSD i zawsze ma
wietny towar. Zagadaam, czy nie odpaliby mi piguki kwasu. Da mi. Nawet nie zapyta,
dlaczego o takiej pnej porze koniecznie chc polecie.
Natychmiast poknam i zeszam z powrotem do dyskoteki. W czasie taca
kompletnie przestaam cokolwiek odbiera. Co najmniej przez godzin taczyam jak
zwariowana. Kiedy przestaam, w ogle nie czuam jeszcze dziaania kwasu. Pomylaam
sobie nawet, e pewnie Pantera mnie wykoowa. Na szczcie przyszo paru ludzi z Haus
der Mitte. Podeszam do Pieta. On te by na kwasie. Opowiedziaam mu histori z Atze. Ale

Piet oczywicie myla zupenie o czym innym i powiedzia tylko daj sobie spokj,
dziewczyno czy nie przejmuj si i par podobnych frazesw.
Zjadam budy waniliowy i powiedziaam: Cay wiat jest beznadziejny i kompletnie
denny. Chciaam odnie talerzyk po budyniu, eby odebra zastaw, bo w Soundzie za
kad szklank i talerzyk paci si zastaw, eby nie giny. No i wtedy w cigu sekundy kwas
wszed. To byo jak bysk. Przewrciam si razem z awk. Potem taczyam a do chwili
zamknicia caej budy.
Pod dyskotek spotkaam znowu ludzi z paczki, Atzego i Moni. Zupenie mi to
zwisao. Udawaam, e patrz na jaki plakat. Atze poszed z Moni do siebie.
My ca reszt poszlimy w stron zoo. Kto wpad na pomys, eby pj do
Europacenter. Wyldowalimy tam na sztucznym lodowisku. Bya dosy ciepa noc. Padao i
na lodzie bya woda.
lizgaam si po tej wodzie i wyobraaam sobie, e id po morzu. Nagle usyszaam
brzk tuczonej szyby. Chopaki dobrali si do budki kasjera. Ktry sign przez wybit
szyb w drzwiach, wama si do szuflady i wyrzuci z niej rolki pienidzy. Zanim na dobre
zaapaam, o co chodzi, wszyscy ju prysnli. W tych swoich butach na wysokich obcasach
wyoyam si na lodzie jak duga. Byam kompletnie mokra. Detlef czeka na mnie i wzi
mnie za rk.
Na Kurfrstendamm odby si podzia upu. Kady co tam dosta. To te mi si
niesamowicie podobao. Dostaam dwie rolki po 5 marek. Wszyscy byli niesamowicie
zadowoleni. Nie tyle z powodu pienidzy, ale dlatego, e udao si nam zrobi dwch
gliniarzy z prywatnej policji, ktrzy noc pilnuj Europacenter i nieraz ju nas ganiali.
Szalelimy z radoci. Rozdarlimy rolki z drobniakami i rzucalimy pienidze w powietrze.
Na ulic pada deszcz pienidzy. Chodnik cay by pokryty monetami.
Poszlimy do knajpy na dworcu Zoo. Bya ju otwarta. Na tym dworcu byam po raz
pierwszy. To by potwornie syfiasty dworzec. Peno wczgw lecych we wasnych
rzygowinach, w kadym kcie ubzdryngolone typy. Skd mogam wiedzie, e za par
miesicy bd tu spdza kade popoudnie.
Okoo szstej pojechaam do domu. W ku po raz pierwszy w czasie tripu miaam
prawie co jak koszmar. Na cianie wisia plakat z Murzynk palc skrta. W prawym
dolnym rogu bya maa niebieska plamka, i ta plamka nagle zmienia si w niesamowit gb,
normalnie jak twarz Frankensteina. W ostatniej chwili zdyam si skoncentrowa na czym
innym.
W poudnie obudziam si kompletnie otpiaa. Byam zupenie pusta w rodku. Jak

martwa. Pomylaam sobie tylko: Co z ciebie za dziewczyna, e od razu pierwszy chopak


puszcza ci w trb. Podeszam do lustra, popatrzyam w nie i zaczam si nienawidzi.
Widziaam swoj twarz, ktra jeszcze wczoraj wydawaa mi si taka bombowa, taka
tajemnicza, jak u prawdziwej dorosej dziewczyny biorcej prochy. Wygldaam na
niesamowicie wyplut. Pod oczami miaam czarne obwdki. Skra bya obrzydliwa i tusta.
Odkryam krosty.
Powiedziaam sobie: Tak, no wic, Christiane, z Soundem koniec Nie moesz
pokaza si na oczy ani Atzemu, ani reszcie paczki. Przez nastpne dni staraam si zabi w
sobie wszelkie uczucia dla innych. Nie wziam ani jednej piguki, ani kwasu. Przez cay
dzie piam herbat zmieszan z haszyszem i paliam jednego skrta za drugim. Po paru
dniach znw wydaam si sobie cakiem w porzdku. Doszam do tego, e nie kochaam ani
nie lubiam ju nikogo i nic poza sob sam. Pomylaam sobie, e teraz kontroluj ju
wszystkie swoje uczucia. Do Soundu nie miaam ju zamiaru i.
Najblisza sobotnia noc bya najdusz noc mojego ycia. Zostaam w domu. To by
pierwszy sobotni wieczr od wielu tygodni, ktrego nie spdziam w Soundzie. Nie
mogam oglda telewizji ani spa. Nie miaam ju wystarczajco duo haszu, eby si
oszoomi. Zrozumiaam, e bez Soundu i tamtych ludzi w ogle nie mog ju y. Bez
nich moje ycie byo kompletnie puste.
Cieszyam si potem na myl o nadchodzcym pitku, zanim jeszcze tak naprawd
zdaam sobie spraw, e znowu pjd do Soundu. Wewntrznie znw nastawiam si na
Sound. Robiam co tam z wosami i wpadam na to, eby w ogle ich nie czesa.
Sdziam, e to doda mi jeszcze tajemniczoci.
W pitek wyszam z domu, eby skombinowa par sztuk valium. Popiam je piwem i
zanim poszam do Soundu, wziam jeszcze dodatkowo jeden mandraks. Wtedy zupenie
przestaam si ba Atzego i caej paczki. Ledwie co do mnie docierao. Poyczyam sobie
duy dinsowy kapelusz, usiadam przy stoliku, pooyam gow na blacie i przekimaam
prawie ca noc.
Kiedy si na chwil ocknam, Detlef zsun mi kapelusz z twarzy i gadzi mnie po
wosach. Zapyta, co mi jest. Odpowiedziaam, e nic. Zachowywaam si bardzo
odpychajco, ale mimo to byo mi niesamowicie przyjemnie, e tak si o mnie troszczy.
Ju w nastpn sobot prawie przez cay czas byam z Detlefem. Znw miaam
powd, eby chodzi do Soundu. Detlef.
Z nim to bya sprawa bardzo powolna. To nie byo takie olnienie jak przy Atzem.
Najpierw po prostu bywalimy razem w Soundzie. Duo ze sob rozmawialimy.

Rozumiaam si z Dejlefem w zupenie nowy dla mnie sposb. Nikt nad nikim nie growa,
przynajmniej w rozmowach. Mogam z nim gada o wszystkim bez obawy, e wykorzysta
moje saboci. adne z nas nie upierao si przy swoim. Kady mg drugiego przekona.
Zreszt ju od pierwszej chwili bardzo przecie polubiam Detlefa. Ale nie by dla mnie taki
cakiem super jak Atze. Na to by taki jaki za delikatny i za dziecinny. Stopniowo jednak
zauwayam, e przyja z Detlefem daje mi o wiele wicej ni poprzednia z Atzem.
Z soboty na sobot coraz bardziej go lubiam, chocia broniam si przed tym, eby
znowu przywiza si do jakiego chopaka, tak jak do Atzego Ale w ktrym tam momencie
musiaam si przed sob przyzna, e naprawd si w Detlefie zakochaam.
Bardzo si uspokoiam. Wynikao to te std, e braam coraz wicej rodkw
uspokajajcych, a bardzo rzadko pobudzajce. Caa moja dza wyskakania si gdzie
znikna. Tylko wyjtkowo szam potaczy. Skakaam teraz waciwie tylko wtedy, kiedy
nie mogam skombinowa valium.
W domu musiaam wydawa si mamie i Klausowi naprawd mia. Nie sprzeciwiaam
si, przestaam z nimi walczy. Przed niczym si ju nie opieraam, bo przestao mi zalee
na tym, eby co si dla mnie w tym domu zmienio. i zauwayam, e bardzo uprocio to
ca sytuacj.
Na Boe Narodzenie 1975 - miaam wtedy trzynacie i p roku - doszam do
wniosku, e moje stosunki z mam na tyle si dziki mojej rezygnacji poprawiy, e mog jej
wyjawi cz prawdy. Powiedziaam jej wic, e wcale nie zawsze nocowaam u Kessi, ale
czasami zostawaam w Soundzie ca noc, kiedy odesza ostatnia kolejka Oczywicie mama
troch si rozzocia i zacza prawi moray. Powiedziaam jej, e to chyba lepiej, jak sobie
czasem zostan na noc na dyskotece i wrc potem do domu, zamiast dawa dyla jak inne
dzieci z Gropiusstadt i zosta na gigancie. Powiedziaam te, e to chyba lepiej, jak dowie si
prawdy i bdzie wiedziaa, gdzie jestem, zamiast, ebym j musiaa okamywa Jako to w
kocu przekna.
Tak waciwie nie odczuwaam ju jakiej silnej potrzeby opowiadania mamie o sobie.
Ale to cige oszukiwanie troch mnie wkurzao. W dodatku coraz trudniej byo wymyli
jak wiarygodn historyjk. Przyczyn mojego przyznania si byo to, e dwa dni wit i
sylwestra chciaam spdzi w Soundzie, a trudno byo mi co wymyli. No i faktycznie,
mama pozwolia mi w wita co wieczr zosta poza domem. Sama byam zdziwiona. Z tym,
e oczywicie naopowiadaam mamie, jaka to porzdna, niewinna dyskoteka dla nastolatkw
ten Sound, i, e wszystkie moje koleanki te tam bd. Poza tym zwrciam jej uwag, e
sama przecie widzi, o ile jestem spokojniejsza, jak si tak raz w tygodniu porzdnie

wyszalej.
A w Soundzie robio si coraz ostrzej. Jakby nagle wybucha bomba: heroina. Take
i w naszej paczce bez przerwy gadao si teraz o heroinie. Waciwie wszyscy byli przeciwko.
Mielimy przecie a za duo przykadw ludzi, ktrych wykoczya hera. Ale potem jeden
po drugim prbowa ten pierwszy raz i wikszo nie przestawaa. Heroina rozbia nasz
paczk. Kto raz sprbowa, natychmiast wchodzi w zupenie inn grup.
Ja czuam niesamowity lk przed heroin. Kiedy szo o heroin, to natychmiast znw
sobie uwiadamiaam, e mam dopiero trzynacie lat. Z drugiej strony niesamowicie
imponoway mi te grupki, gdzie si pao. Znw byo to dla mnie co o stopie wyszego.
puny patrzyy na nas, palcych hasz i ykajcych prochy, z niesamowit pogard. Hasz
nazywali narkotykiem dla smarkaczy. W jaki sposb deprymowao mnie to przekonanie, e
nigdy nie dostan si midzy punw, czyli prawdziwych narkomanw. A wic, e nie skocz
ju wyej w hierarchii. Bo czuam wanie ten lk przed narkotykiem, o ktrym wiedziaam,
e to ju naprawd kocwka wszystkiego.
Nie za bardzo mnie nawet ruszyo, e przez heroin rozleciaa si nasza paczka, bo
miaam Detlefa. Caa reszta nie bya ju a tak wana. Z Detlefem ukadao si coraz lepiej.
W ktr niedziel, na pocztku 1976 roku, przyprowadziam go do siebie do domu.
Wiedziaam wtedy, e mamy i Klausa nie bdzie. Ugotowaam Detlefowi regularny obiad.
Siedzielimy potem przy stole i jedlimy ten nasz niedzielny obiad jak m i ona. Wydao mi
si to niesamowicie fajne.
Przez cay nastpny tydzie mylaam tylko o Detlefie i niesamowicie si cieszyam,
e ju niedugo pitek i pjd do Soundu. W tamten pitek poszam do Soundu zupenie
trzewa, ale naprawd szczliwa. Detlef siedzia z jak kompletnie zrujnowan dziw.
Przysiadam si, ale Detlef ledwie zwrci na mnie uwag. Zauwayam, e myli zupenie o
czym innym. Przez moment mylaam, e jest to samo, co z Atzem Ale to bya kompletna
bzdura, jeli popatrze na t wrakowat dziewczyn.
Tych dwoje pocztkowo w ogle ze sob nie rozmawiao, potem zaczli rzuca jakie
strzpki zda, ktre nie miay dla mnie sensu. W kadym razie chodzio o heroin. Nagle
wszystko zaapaam. Detlef chcia od tej dziwy heroin albo ona chciaa mu co wcisn.
Wpadam w panik. Normalnie si wydaram: - Stary, co ci odbio. Masz dopiero szesnacie
lat, nie moesz bra heroiny.
Detlef zachowywa si tak, jakby w ogle nie sysza. Powiedziaam: - We dzi
wieczr trzy porcje kwasu naraz. Skombinuj ci. Ale prosz, nie wpierdalaj si w to bagno. Normalnie bagaam.

Kiedy w ogle nie reagowa, popeniam ogromny bd, nad ktrym czsto si potem
zastanawiaam. Wpadam w kompletn panik i wrzasnam: - Jak wemiesz heroin, to nie
chc ci wicej zna. Moesz si wtedy odpieprzy. Nie chc ci wicej widzie. - Potem od
razu poszam taczy.
Wszystko zrobiam le. Nie trzeba byo robi cyrku. Powinnam porozmawia z nim
spokojnie, kiedy tylko bdziemy sami. Przecie liczy si ze mn. Przede wszystkim nie
wolno go byo ani na moment zostawi samego, bo by niele nabuzowany ju w czasie
rozmowy z t dziewczyn.
Ju po dwch, trzech godzinach kto mi powiedzia, e Detlef razem ze swoim
najlepszym kumplem Berndem wanie sobie wadowali. Nawet nie wchali na pierwszy raz.
Od razu w kana.
Tej nocy zobaczyam jeszcze Detlefa. Umiecha si do mnie z daleka.
Wyglda na bardzo szczliwego. Nawet nie czu potrzeby pogadania ze mn. Nie
chciaam do niego podej. To bya jeszcze fatalniejsza noc ni wtedy, w sobot, kiedy
straciam Atzego. Detlef odszed. Do wiata, do ktrego nie naleaam. W jednej chwili
przestalimy mie ze sob cokolwiek wsplnego.
Dalej chodziam do Soundu. Wkrtce Detlef mia ju inn dziewczyn. Nazywaa
si Anni, bya brzydka i mao wraliwa. Zauwayam, e midzy nimi w ogle nic nie ma.
Waciwie nigdy nie widziaam, eby Detlef z ni rozmawia. Tyle, e te paa. Czasem
Detlef do mnie przychodzi. By zupenie obcy. Najczciej przychodzi, eby poyczy
mark albo 50 fenigw. Potem azi, eby dopoyczy reszt forsy na porcj. Jak miaam
pienidze, to mu troch dawaam.
Niedzielne poranki byy bardzo przygnbiajce. Wlokam si wypluta na dworzec
metra i mylaam: To wszystko razem gwno warte. Kompletnie nie wiedziaam, co jest
grane. Nie wiedziaam, po co chodz do Soundu, nie wiedziaam, czemu bior prochy, nie
wiedziaam, co mog robi innego, w ogle kompletnie nic nie wiedziaam. Haszysz niewiele
mi ju dawa. Jak byam dobra po haszu, to byam cakowicie odizolowana i nie mogam z
nikim rozmawia. Ale przecie trzeba byo czasem z kim pogada, od kiedy nie byo ju
Detlefa. Braam coraz wicej tabletek.
Raz, kiedy pewnej soboty miaam akurat pienidze, a w Soundzie byy dowolne
piguki, przesadziam. Poniewa jako tak byam w fatalnym nastroju, wziam dwa
captagony, trzy efki i par tabletek kofeiny i popiam wszystko piwem. Kiedy zaczo mnie
roznosi, nie spodobao mi si. Doprawiam mandraksem i mnstwem valium.
Ju nie pamitam dokadnie, jak dotaram do domu. W kadym razie w drodze z

dworca kolejki do mieszkania padam. Doczogaam si do schodw jakiego sklepu i


zwinam si tam w kbek. Po jakim czasie podniosam si po cianie i zaczam le od
jednego punktu oparcia do drugiego. Od latarni do najbliszego drzewa i znowu do latarni. To
bya nie koczca si droga. Pomylaam sobie, e jak nie dojd, to umr. Najgorszy by bl
w piersiach. Czuam si tak, jakby kto mieczem wierci mi w sercu.
Nastpnego dnia rano, w poniedziaek, mama nie moga si mnie dobudzi. Kiedy
wieczorem wrcia z pracy, ja wci jeszcze leaam bez ruchu. Na si zacza wlewa we
mnie mid. Dopiero we wtorek po poudniu udao mi si podnie z ka. Naopowiadaam
mamie, e mam gryp i zaburzenia krenia. Bo faktycznie czsto miaam kopoty z
kreniem. Powiedziaam mamie, e inni z mojej klasy te to maj. e to z dojrzewania i
przez szybkie roniecie. Za wszelk cen chciaam unikn wizyty lekarza, bo baam si, e
on zauway, co si ze mn dzieje. No i mama faktycznie nie sprowadzia lekarza. Miaam
wraenie, e zawsze jest zadowolona, kiedy potrafi jako wytumaczy swj stan.
Jak na razie piguek miaam dosy. Do nastpnej soboty prawie w ogle nic nie
wziam. Czuam si fatalnie.
W sobot w Soundzie wziam kwas. Przeyam autentyczny koszmar. Po raz
pierwszy miaam prawdziwy koszmar na tripie. Ta twarz Frankensteina z plamki na moim
plakacie znw si pojawia. Potem mi si zdawao, e si wykrwawiam. Cigno si to
godzinami. Nie mogam mwi ani chodzi. Jako dostaam si do kina w Soundzie,
siedziaam tam pi godzin i wydawao mi si, e si wykrwawiam.
Najwyraniej nic ju nie mogam bra. adnych tabletek, adnego LSD. Na hasz od
dawna ju nie miaam ochoty. Tak wic chodziam czysta, jeli nie liczy tych paru tabletek
valium od przypadku do przypadku. Chyba przez jakie trzy tygodnie. To by kompletnie
popieprzony okres. Przeprowadzilimy si do Kreuzberg, blisko muru. Beznadziejna okolica,
ale czynsz by niszy. Musiaam teraz jecha p godziny metrem do mojej szkoy w
Gropiusstadt. Ale za to Sound by bliej.
W Soundzie byo beznadziejnie bez prochw. Kompletnie nic si nie dziao. A do
tego ranka, kiedy szam na dworzec metra i akurat wszdzie naklejali plakaty. Byo na nich
napisane: David Bowie w Berlinie! Nie miecio mi si to w gowie. David Bowie to by nasz
absolutny idol, nie do pobicia. Jego muzyka bya najlepsza. Wszyscy chopcy chcieli
wyglda jak David Bowie. i nagle wanie on przyjeda do Berlina.
Mama zaatwia mi z pracy dwie wejciwki na koncert. Dziwnym trafem od
pierwszej chwili wiedziaam, komu da drug: Frank. Nie zastanawiaam si, dlaczego akurat
on. Frank by jednym z naszej starej paczki z Soundu. Jako tak z natury wyglda jak

David Bowie. Nawet przyfarbowa sobie henn wosy na czerwono. Moe to by powd, e o
nim pomylaam.
Ale poza tym Frank pierwszy z naszej paczki zacz tak naprawd pa. i jako
pierwszy fizycznie ciko uzaleni si od hery. Dawniej mwio si na niego Kurczak. Teraz
kady mwi o nim Truposz, bo z czasem zacz wyglda jak prawdziwy chodzcy trup. Jak
wszyscy chopcy z paczki mia okoo szesnastu lat. Ale jak na swj wiek, mia niesamowity
dystans. By ponad wszystko. By tak wyluzowany, e nawet w stosunku do mnie, smarkatej
nowicjuszki, nigdy nie by wyniosy.
Tak wic wybraam sobie akurat regularnego puna, eby poszed ze mn na ten
koncert, ktry wydawa mi si wtedy jednym z najwaniejszych wydarze w caym moim
yciu. Kiedy proponowaam Kurczakowi wejciwk, nie zdawaam sobie nawet sprawy, jak
to ma wag. Przecie yam tylko podwiadomoci. Ale najwidoczniej przez te tygodnie,
kiedy tabletki, shit i LSD przestay mi cokolwiek dawa, musia zmieni si mj stosunek do
heroiny. W kadym razie
bariery nie do przezwycienia, ktre oddzielay mnie od punw, najwidoczniej
znikny.
W dniu koncertu spotkaam si z Kurczakiem na Hermannplatz. Kurczak by
niesamowicie dugi i potwornie chudy. Nigdy dotd nie rzucao mi si to tak w oczy.
Powiedziaam mu to. Odpowiedzia, e way teraz szedziesit trzy kilogramy. Wanie si
way przy oddawaniu krwi. Kurczak cz forsy na narkotyki zarabia oddajc krew.
Chocia wyglda jak trup, a jego rce byy kompletnie skute i przecie narkomani czsto
choruj na taczk, za kadym razem zgadzali si pobra mu krew.
W metrze zauwayam, e zapomniaam zabra valium. Powiedziaam do Kurczaka: Cholera, koniecznie chciaam to mie, w razie gdybym dostawaa wira na koncercie. - Z tym,
e ju w domu zayam oczywicie par sztuk. Nie po to, eby si oszoomi, ale, eby w
czasie koncertu mie ten dystans.
Kurczak od razu przypi si do tego valium, ktre miaam w domu. Koniecznie chcia
si wraca. Zapytaam. - Co si tak napalie na to valium? - Znowu powiedzia, e chce si
wrci. Kiedy mu si dokadniej przyjrzaam, skapowaam, w czym rzecz. Rce mu si
trzsy. By na godzie. U nas mwio si turkey. To po angielsku znaczy indyk. Kiedy
indyk jest podniecony, cay si trzsie. Turkey to s objawy abstynencyjne u starych
narkomanw, kiedy ustpuje dziaanie narkotyku.
Wyliczyam Kurczakowi, e nie moemy si wrci, bo spnilibymy si na koncert.
Powiedzia, e nie ma hery ani szmalu. Przez ten koncert nie udao mu si nic skombinowa.

i, e to kurewski pech by na godzie akurat przed koncertem Davida Bowie i nie mie nawet
valium. Kurczak nie by ju wcale wyluzowany i z dystansem. Czsto widywaam ludzi na
godzie, ale nigdy nie dotaro to do mnie tak ostro.
W Deutschlandhalle, gdzie mia si odby koncert, bya wspaniaa atmosfera. Naokoo
prawie wycznie obdni ludzie, wanie fani Davida Bowie. Obok nas siedzieli amerykascy
onierze i palili hasz. Wystarczyo, e na nich popatrzylimy, i od razu fajka zawdrowaa i
do nas. Wszyscy byli w obdnym nastroju. Kurczak cign z fajki jak wariat. Mimo to byo
z nim coraz gorzej.
Kiedy Bowie zacz piewa, zrobio si prawie tak genialnie, jak sobie wyobraaam
Byo obdnie. Ale jak doszed do utworu It is too late, Ju za pno, momentalnie mnie
wzio. Zupenie idiotycznie w jednej chwili byam gotowa Ju przez par ostatnich tygodni,
kiedy kompletnie nie wiedziaam, co ze sob zrobi, to It is too late niesamowicie mnie
brao. Wydawao mi si, e ten utwr opisuje dokadnie moj sytuacj. No i teraz to It is too
late kompletnie mnie zaatwio. Przydaoby mi si moje valium.
Po koncercie Kurczak autentycznie ledwie chodzi. By na kompletnym godzie.
Spotkalimy Bernda, kumpla Detlefa. Bernd wadowa sobie ju przed koncertem.
Powiedzia, e trzeba co wykombinowa dla Kurczaka. On sam te by chtnie wtryni sobie
jeszcze jedn dziak.
Bernd mia jeszcze dwie porcje kwasu. Bardzo szybko sprzedalimy je pod
Deutschlandhalle i mielimy ju 12 marek. Reszt miaam skoowa od ludzi. Byam
mistrzem w koowaniu. W Soundzie wiksz cz forsy, jak potrzebowaam na prochy,
udawao mi si skoowa od ludzi. Potrzebowalimy co najmniej 20 marek. Poniej tej sumy
nie byo nic do kupienia. Pod Deutschlandhalle szo mi wspaniale. Na koncert przyszo
mnstwo ludzi z fors, ktrych nikt jeszcze nie zanudza bez przerwy, eby troch odpalili.
aziam od czowieka do czowieka mwic Nie mam forsy na bilet powrotny albo co w
tym sensie i forsa tylko brzczaa lecc do plastikowej torebki. Bernd kupi za to heroiny.
Spokojnie wystarczyo na dwie dziaki. Wtedy wszystko byo jeszcze stosunkowo tanie.
Ta myl pojawia si nagle: Jak ju skoowaa na to fors, to czemu nie miaaby
chocia sprbowa. Zobaczymy, czy to rzeczywicie takie bombowe, jak wida czasem po
wniebowzitych minach tych, co zapali. Autentycznie o nic wicej mi nie chodzio. Nie
zdawaam

sobie

przecie

sprawy,

przez

ostatnie

miesice

systematycznie

przygotowywaam si do heroiny. Nie miaam nawet pojcia, e jestem w takiej niesamowitej


depresji, e to It is too late tak mnie walno, e teraz aden inny narkotyk nie pomoe mi
si z tego wycign, e heroina jest naturaln konsekwencj drogi, ktr wybraam.

Mylaam tylko o jednym, za nic nie chciaam, eby ci dwaj si wynieli i zostawili mnie
sam w takim kurewskim nastroju. Natychmiast im powiedziaam, e te chc raz sprbowa.
Kurczak ledwie mg mwi. Ale normalnie si wciek. Powiedzia: - Nie zrobisz tego. Nie
masz pojcia, co to jest. Jak to zrobisz, to cakiem niedugo dojdziesz do tego, co ja. Bdziesz
zwyky trup. - Kurczak doskonale wiedzia, e mwimy na niego Truposz.
Jak wida, wcale nie byo tak, e oto ja, biedna dziewczynka, dostaam si w szpony
brzydkiego narkomana czy handlarza narkotykw i zostaam wiadomie wcignita w nag,
jak to si zawsze czyta w gazetach. Nie znam nikogo, kto wpadby w nag wbrew swojej
woli. Wikszo modziey zupenie sama przechodzi na heroin, kiedy po prostu do tego
dojrzeje, tak jak to byo ze mn.
Bekotliwa gadka Kurczaka tylko zwikszaa mj upr. Teraz, jak by na godzie, w
niczym nie przypomina wyluzowanego, fantastycznego Kurczaka, by tylko zwykym,
zalenym ode mnie nieborakiem. Nie miaam ochoty sucha jego uwag. Powiedziaam: - Po
pierwsze towar jest prawie w caoci mj, bo ja skoowaam pienidze. Poza tym nie masz co
tyle pieprzy. Przecie nie mam zamiaru si uzalenia, tak jak ty. Cakowicie si kontroluj.
Sprbuj tylko ten raz, a potem koniec.
Nie miaam jeszcze pojcia, jaki czowiek jest na godzie saby. Na Kurczaku w
kadym razie zrobio wraenie to, co powiedziaam. W ogle nie otworzy ju dzioba Bernd
te co tam prbowa mendzi, ale wcale go nie suchaam, tylko powiedziaam, e jak mi nie
chc da sprbowa, to bior ca swoj cz. Niesamowicie si na to napaliam. Nie miaam
adnych oporw, adnych wyrzutw sumienia. Po prostu chciaam jak najszybciej sprbowa,
eby w kocu znw czu si jak zawsze. Strzykawki si baam. Powiedziaam do chopakw:
- Nie chc adowa. Niuchn sobie. - Bernd powiedzia mi, co mam robi, chocia od dawna
ju wszystko wiedziaam z tych cigych rozmw o heroinie.
Od razu wcignam ten proszek nosem. Jedyne co poczuam, to gryzcy, gorzki
smak. O mao nie zwymiotowaam i strasznie duo tego w kocu wypluam. Ale potem
weszo ju niesamowicie szybko. Nogi i rce zrobiy mi si strasznie cikie i jednoczenie
zupenie lekkie. Ogarno mnie niesamowite znuenie i byo to fantastyczne uczucie. Cay
dotychczasowy syf przepad bez ladu. adnego It is too late. Czuam si tak fantastycznie,
jak nigdy dotd. To byo 18 kwietnia 1976, na miesic przed moimi czternastymi urodzinami.
Tej daty nigdy nie zapomn.
Kurczak i Bernd poszli z jednym narkomanem do jego wozu, eby sobie wadowa.
Poszam do Soundu nie czekajc na nich. Wcale mi ju nie przeszkadzao, e jestem sama.
Wydawao mi si to nawet niesamowicie super. Czuam si niesamowicie silna. W

Soundzie siadam na jakiej awce. Podesza Astrid, przyjrzaa mi si i zapytaa: Dziewczyno, co ty, zapaa? - Astrid bya w tym czasie moj najlepsz przyjacik.
Mimo to wkurzyo mnie jej gupie pytanie. Wrzasnam: - Odpieprz si ode mnie.
Spierdalaj std. - Nie miaam pojcia, czemu si wciekam.
Przyszli Kurczak i Bernd i te byli dobrzy. Kurczak znowu by niesamowity i wietny,
jak dawniej. Detlefa w Soundzie nie byo. Chciao mi si pi i przyniosam sobie sok
winiowy. Ca noc piam sok winiowy. Przed alkoholem miaam potworny lk.
O pitej rano Bernd zapyta, czy nie wpadlibymy jeszcze do niego na herbat.
Poszlimy. Absolutnie szczliwa wziam Kurczaka pod rk. Sok winiowy przelewa mi
si w brzuchu jak oszalay i musiaam zwymiotowa. Rzygaam idc. Kompletnie mi to nie
przeszkadzao. Bernd i Kurczak jakby tego w ogle nie zauwayli.
Czuam si jak we wspaniaej, nowej rodzinie. Nie mwiam duo, ale miaam
wraenie, e z tymi dwoma mogabym rozmawia o wszystkim. Heroina zrobia z nas
rodzestwo. Wszyscy bylimy rwni. Potrafiabym zdradzi im najskrytsze myli. Po tych
beznadziejnych ostatnich tygodniach czuam si szczliwa jak nigdy dotd.
Spaam z Berndem w jednym ku. Nawet mnie nie dotkn. Bylimy przecie
rodzestwem, heroinowym rodzestwem. Kurczak pooy si na pododze z gow opart o
fotel. Przelea tak do drugiej po poudniu. Potem wsta, bo znw zaczyna si gd i musia
sobie zorganizowa towar.
Na caym ciele czuam niesamowite swdzenie. Rozebraam si do naga i drapaam si
szczotk do wosw. Podrapaam si do krwi, zwaszcza na ydkach. Zupenie si tym nie
przejam. Wiedziaam, e narkomani si drapi. Po tym drapaniu ju w Soundzie od razu
poznawaam, kto pa. ydki Kurczaka byy tak rozdrapane, e nie byo na nich kawaka caej
skry, a w niektrych miejscach wida byo miso. Kurczak drapa si po ydkach nie
szczotk, tylko scyzorykiem.
Przed wyjciem Kurczak powiedzia: - Jutro mog ci odda porcj, ktr mi daa Dla niego byo wic ju jasne, e zostaam regularn narkomank, ktra najpniej na drugi
dzie znw musi zapa. Udaam kompletn obojtno i powiedziaam: - Co si szczypiesz.
Nie ma popiechu. Wystarczy, jak mi oddasz za miesic.
Ponownie usnam, absolutnie szczliwa i spokojna. Wieczorem pojechaam do
domu. Byy takie chwile, e mwiam sobie mniej wicej tak: - Dziewczyno, masz trzynacie
lat i braa ju heroin. Co tu jest do dupy. - Ale to tylko chwilami. Za dobrze mi byo,
ebym si miaa zastanawia. Jak si zaczyna, to nie ma przecie objaww abstynencyjnych.
Ten mj wspaniay nastrj utrzymywa si przez cay tydzie. Wszystko szo jak trzeba. W

domu ani jednego spicia. W szkole byam kompletnie zrelaksowana, od czasu do czasu si
wczaam i wpado par dobrych ocen. Przez nastpne tygodnie z wielu przedmiotw
wycignam si na czwrki. Nagle zaczo mi si zdawa, e potrafi z kadym i ze
wszystkim jako doj do adu. Zupenie luniutko pynam sobie przez ycie. W cigu
tygodnia znw aziam do Haus der Mitte. Okazao si, e ju czwrka ludzi z naszej starej
paczki przesza na heroin. Wanie z nimi siedziaam gdzie z boku. W cigu niewielu
tygodni w Haus der Mitte gwatownie wzrosa liczba narkomanw. Heroina wkraczaa te
ostro do Gropiusstadt.
JURGEN OUANDT
pastor, kierownik Ewangelickiego Centrum Modzieowego Haus der Mitte
Klub modzieowy w centrum ewangelickim Haus der Mitte przez cae lata by
gwnym miejscem spotka modziey z Gropiusstadt i Neuklln. Co wieczr przychodzio
do nas okoo piciuset dziewczt i chopcw, a do grudnia roku 1976, kiedy to zamknlimy
placwk w zwizku z gwatownym wzrostem liczby modocianych zaywajcych heroin,
aby w ten sposb zwrci uwag opinii publicznej na katastrofalno sytuacji.
Co byo zaskakujce dla nas, pedagogw, ktrzy w okresie ruchw studenckich
dyskutowali na temat uywania tzw. mikkich narkotykw gwnie pod ktem ich wpywu na
rozwj wiadomoci, to szybko, z jak w Gropiusstadt wytworzy si rynek twardych
narkotykw. W cigu niewielu miesicy od trzydziestu do pidziesiciu modocianych z
naszego terenu przerzucio si na heroin. Podejmowane przez nas dotd, poparte rzeczow
argumentacj, a nie rodkami dyscyplinarnymi, prby przekonania modziey o szkodliwoci
uywania narkotykw musiay podziaa na modzie wrcz jak zaproszenie do dalszego
narkotyzowania si i przyznanie si do naszej bezradnoci w walce z narkotykami
Praktyka naszego klubu w Haus der Mitte wykazaa dowodnie to, czemu wadze z
takim uporem zaprzeczay: mianowicie, e tak zwana fala narkomanii bynajmniej nie opada
Wprost przeciwnie nawet, problem narkomanii przybra jakociowe i ilociowe rozmiary
porwnywalne z amerykaskimi. Materia stanowia teraz pozbawiona moliwoci pracy oraz
dalszego ksztacenia si modzie z rodzin robotniczych. Jako pedagogom pozosta nam
jedynie publiczny protest przeciwko ignorancji wadz. Zamknicie naszego klubu
modzieowego miao wydoby na wiato dzienne to, co wielu wolaoby pozostawi w
ciemnoci. Tak si te stao - dzi tocz si w Berlinie Zachodnim intensywne debaty na
temat problemu narkomanii oraz stanowiska wadz.

Tymczasem klub otwarto ponownie Niektre z da, bdcych warunkiem otwarcia


placwki, zostay spenione. W Neuklln powstaa finansowana przez pastwo poradnia dla
narkomanw, w Gropiusstadt utworzono placwk, w ktrej odbywaj si spotkania
zagroonej narkomani modziey (tzw. Cleant'us), rozszerzono te wachlarz metod
terapeutycznych. Po upywie dwch lat problemy zwizane z narkomani wcale si nie
zmniejszyy, cho mamy teraz do czynienia z nastpn generacj dorastajcej modziey.
Kilkoro z tych nastolatkw, ktrzy przed dwoma laty zaczynali z heroin, ju nie yje.
Jednoczenie warunki yciowe modziey wcale si nie poprawiy. Obok starych
problemw pojawiaj si nowe: coraz wicej modocianych w Gropiusstadt nosi przy sobie
bro i w przypadkach krytycznych nie waha si jej uy. Niejednokrotnie wie si to obecnie
z odpowiednim sztafaem narodowosocjalistycznym i gotowoci do przejcia faszystowskiej
spucizny ideologicznej.
Wikszo osb, z ktrymi mamy do czynienia w Haus der Mitte, pochodzi z rodzin
robotniczych. Ich sytuacja, mimo pozornego wzrostu dobrobytu, charakteryzuje si
wzrastajcym systematycznie pogarszaniem si warunkw egzystencji - pogo za wynikami i
stresy w szkole, przepenione klasy, brak miejsc do nauki zawodu, bezrobocie i konflikty
rodzinne s konkretnym wyrazem tego pogorszenia.
W osiedlu mieszkaniowym, takim jak Gropiusstadt, liczcym okoo czterdziestu
piciu tysicy mieszkacw, dochodzi jeszcze dodatkowo i to, e w zwizku z zagszczeniem
ludnoci wszelkie problemy zyskuj charakter masowy: a wic mamy tu wiele bezrobotnej
modziey, wiele konfliktw rodzinnych, czste przypadki wagarowania itd. W dodatku
rodowisko naturalne oferuje ju tylko bardzo niewiele natury, a co za tym idzie
moliwoci obcowania z ni. - Najsabsze grupy w spoeczestwie, a wic dzieci, modzie i
ludzie starzy, najbardziej naraone s na niszczycielski wpyw tego rodzaju warunkw. Po
zakoczeniu budowy osiedla - a oznacza to wykorzystanie wszelkich terenw nadajcych si
pod zabudow - brakuje w Gropiusstadt odpowiednich warunkw do zabaw dla dzieci, miejsc
rozrywek dla modziey i dorosych, no i przede wszystkim terenw rekreacyjnych. Nie ma tu
ani rozlegych parkw, ani k czy lasw; po prostu nie ma terenw, na ktrych dzieci
mogyby si legalnie wyszale, a doroli chodzi na spacery.
Logika takich osiedli, jak Gropiusstadt, opiera si na rentownoci kapitau, bez
uwzgldnienia potrzeb i elementarnych wymaga yciowych czowieka. Coraz wyraniej daj
o sobie zna dotychczas jedynie domniemywane skutki wymuszanego stylu ycia.
Troski materialne nadal stanowi przyczyn wielu konfliktw i problemw. Wysoki
czynsz oraz wci rosnce koszty utrzymania zmuszaj do pracy w coraz wikszym wymiarze

godzin oraz do pracy zarobkowej obojga rodzicw. Tak wic ycie ludzkie podlega tu
pozornie nieuniknionemu przymusowi powicania coraz wikszej iloci czasu i energii
codziennej pracy zawodowej, bez moliwoci osignicia w zamian prawdziwego szczcia i
dobrobytu.
Narkotyk z dawien dawna by jednym z najstraszniejszych rodkw pozbawiania ludzi
wiadomoci tego, e nale do ofiar rozwoju spoecznego. Alkohol wystarczajco dugo
spenia t wanie rol w rodowiskach robotniczych. W ostatnich latach doszy do tego inne
rodki prowadzce do powstania naogu: psychotropy - cakiem legalny i dochodowy interes oraz narkotyki, jak heroina i kokaina, wprawdzie nielegalne, ale nie mniej dochodowe.
Zdumiewajce jest waciwie nie to, jak wiele osb robi z tych rodkw uytek, ale to,
jak wiele osb, pomimo powanych problemw yciowych, po nie nie siga. Dotyczy to
take, a nawet zwaszcza, modziey. Zwaywszy jej sytuacj, wzrost narkomanii i
przestpczoci, przybierajca na sile brutalizacja zachowa i spopularyzowanie wrd
modziey ze rodowisk robotniczych faszystowskiej spucizny ideologicznej nie powinny
nikogo dziwi.
aden powanie mylcy czowiek nie moe zaprzeczy, e pomidzy wzrostem
narkomanii wrd modziey robotniczej a powszechnym pogorszeniem warunkw jej
egzystencji zachodzi bezporedni, wykorzystany zreszt bezbdnie przez sfery komercyjne,
zwizek.
W tydzie po tym, jak pierwszy raz niuchaam heroin, spotkaam w Soundzie
Detlefa. Natychmiast na mnie naskoczy: - Co ci strzelio do ba! Ty musisz by jednak
zdrowo pierdolnita. - Sysza ju od Astrid, e niuchaam.
Powiedziaam do niego: - Przybastuj, staruszku. To przecie ty zacze i jeste ju
normalnym narkomanem. Mnie to nie grozi.
Detlef nie wiedzia, co na to odpowiedzie. Zreszt by w nie najlepszej formie. Nie
by na godzie, bo jeszcze si fizycznie nie uzaleni. Ale mia niesamowit chcic, eby co
zapa. W kocu powiedzia, e nie ma forsy, a chciaby kupi troch towaru.
Ja na to: - No i widzisz, stary? - A potem zaproponowaam, ebymy wsplnie
skoowali od ludzi fors. Zgodzi si, chocia przecie musia sobie zdawa spraw, jak to si
skoczy. W cigu 20 minut zebraam pod Soundem 20 marek. Detlef mia o wiele mniej.
Ale starczyo spokojnie dla nas dwojga, bo wystarczaa nam jeszcze bardzo niewielka porcja,
eby si napa. Tak w ogle, to nawet nie rozmawialimy o tym, czy ja te mam co z tego
dosta. To byo po prostu jasne. Detlef wadowa sobie tego wieczora swoj porcj, ja miaam
swojego niucha. A wic nic nie wyszo z mojego cichego postanowienia, e sprbuj znowu

dopiero za miesic.
Detlef i ja znw bylimy razem. Zupenie jakbymy si w ogle nie rozstawali. adne
z nas nie mwio o tych tygodniach, kiedy omijalimy si z daleka w Soundzie. Znw byo
tak piknie, jak w tamt niedziel, kiedy gotowaam dla niego i razem jedlimy obiad.
Chyba byam szczliwa, e stao si to, co si stao. Gdybym nie sprbowaa heroiny,
nigdy nie byabym ju z Detlefem. Wmawiaam sobie, e bd pa tylko na weekendach.
Kady, kto zaczyna z heroin, sobie to wmawia, chocia nie znam nikogo, komu by si udao.
Poza tym wmwiam sobie, e potrafi uratowa Detlefa przed cakowitym popadniciem w
nag. To byy takie kamstewka, ktrymi si uspokajaam.
W podwiadomoci prawdopodobnie wcale w nie nie wierzyam. Kiedy kto mnie
pyta o heroin, zaraz byam wpieniona. Od razu wrzeszczaam: - Spierdalaj. - Jak po
pierwszym niuchu, kiedy przyczepia si do mnie Astryd, i zaczam nienawidzi wszystkich
dziewczyn w moim wieku, po ktrych poznawaam, e s na tej samej drodze, co ja.
Rozpoznawaam je w metrze i w dyskotece, te wszystkie smarkate prbujce haszu i LSD,
ktre staray si ju ubiera jak stare punki, te dwunasto - i trzynastoletnie giganciary,
ptajce si po Soundzie. Mwiam wtedy do siebie: Ta gupia maa pipa skoczy na
heroinie. - Chocia normalnie jestem bardzo zrwnowaona, te dziewczyny budziy we mnie
autentyczn agresj. Zupenie na serio ich nienawidziam. Nigdy nie wpadam na to, e
waciwie nienawidz samej siebie.
Niuchaam regularnie przez par weekendw, ale potem faktycznie zrobiam
dwutygodniow pauz. adna trudno, wmawiaam sobie. Fizycznie zreszt wcale nie
poczuam si gorzej. Ale znowu wylazo to bagno, co zwykle. Nic mi si nie chciao, znowu
zaczam kci si z mam. To byo na krtko przed feriami wielkanocnymi 1976.
W pierwsz sobot ferii siedziaam w Soundzie na awce przy schodach i znw tak
naprawd nie wiedziaam, po co tam siedz. Po schodach zeszy dwie dziewczynki, takie po
okoo dwunastu lat, ale zrobione na szesnastki, szminka, biustonosz. Ja te opowiadaam
kademu, kto mnie dokadnie nie zna, e mam szesnacie lat, i malowaam si, eby na tyle
wyglda. Od razu poczuam niesamowit niech do tych dwch dziewczyn. Ale potem
zaczy mnie interesowa. Nie spuszczaam ich z oka.
Po ich zachowaniu od razu poznaam, e szukaj kontaktu. Chciay si wkrci do
jakiej paczki. A najbardziej odpowiadaliby im prawdziwi narkomani, pomylaam sobie.
Znay ju zreszt Richiego, szefa kuchni w Soundzie. Jako jedyny z pracujcych w
Soundzie by troch starszy, gdzie tak pod czterdziestk. Lubi dziewczynki w tym wieku.
Taki dobry wujcio dziewczyn na gigancie. No wic te dwie smarkule gaday sobie z Richiem

przez kontuar. Musiay zauway, e je obserwuj. Co chwila zreszt patrzyy w moj stron.
Pewnie dlatego, e byam w ich wieku. Potem jedna z nich do mnie podesza. Miaa naprawd
niewinn twarz anioka Powiedziaa, e nazywa si Babsi, i zapytaa, czy nie miaabym dla
niej porcji kwasu.
Powiedziaam jej: - Daj sobie spokj. Nie warto. Po choler ci kwas. - Sprawiaa mi
przyjemno wiadomo wielkiej przewagi, jak nad ni miaam. Niech si nauczy, e
kogo, kto ma za sob dowiadczenia z heroin, nie napada si tak po prostu z powodu kwasu.
Pewnie imponowaam jej tak samo, jak mnie par miesicy temu ludzie, ktrzy zaszli ju
dalej w hierarchii naogowcw. Babsi powiedziaa, e chce mi postawi sok winiowy i zaraz
wrci.
Kiedy tylko odesza, natychmiast przysza ta druga. Nazywaa si Stella. Zapytaa,
czego chciaa Babsi. Powiedziaam, e kwasu.
Stella zapytaa: - Daa ci ju pienidze? Bo wiesz, wsiko mi gdzie pi marek. Na
pewno mi podwdzia. - To bya typowa zagrywka Stelli. Mogam si o tym przekona, kiedy
pniej zaczymy spdza wsplnie prawie kady dzie. Bo Babsi i Stella zostay moimi
najlepszymi przyjacikami. A do czasu, kiedy nazwisko Babsi narobio szumu w gazetach,
bo bya najmodsz w Berlinie mierteln ofiar heroiny.
Potem przysza Babsi z sokiem. Gardziam ni, ale te jako lubiam za t jej anielsk
twarzyczk i nieskomplikowan, naiwn natur. Zaczymy gada. Babsi i Stella wyleciay
ze szkoy realnej, bo za duo opuszczay lekcji. A wagaroway dlatego, e dostay si do
paczki, w ktrej niesamowicie palio si hasz.
Teraz day nog z domu, a wic byy na gigancie i chciay przey co wicej, ni daje
hasz. Babsi miaa dwanacie lat, Stella trzynacie.
Zaprosiam Babsi do siebie na nastpny dzie przed poudniem. Poniewa kompletnie
nie miaa achw, daam jej dwa swoje podkoszulki i jedne gacie. Potem ona spaa w moim
ku, a ja gotowaam obiad. Polubiam j teraz tak naprawd. Nastpnego dnia
zaprzyjaniam si take ze Stell. Byy takie, jak jeszcze niedawno ja sama. W ich
towarzystwie czuam si nie wiem czemu jako lepiej ni z kompletnie zrujnowanymi
narkomanami. Paliy hasz, bray kwas i dziki nim rzeczywicie troszk oderwaam si od
ludzi, ktrzy mwili i myleli tylko o heroinie. Tylko w soboty miaam tego swojego niucha.
Reszta ludzi z paczki stroia sobie ze mnie arty, e zadaj si teraz z takimi smarkulami. Ale
zupenie si tym nie przejmowaam.
Po prostu miaymy o czym pogada. Wszystkie trzy miaymy w domu podobne
problemy. Ojciec Babsi zabi si, kiedy bya jeszcze maym dzieckiem. Babsi opowiadaa, e

jej mama bya w Berlinie Wschodnim tancerk, a potem na Zachodzie fotomodelk. Jej
ojczym by znanym pianist. wiatowej sawy artysta, powiedziaa Babsi. Bya z niego
strasznie dumna. Zwaszcza kiedy szymy do sklepu pytowego, gdzie byo rzeczywicie
mnstwo pyt z jego nazwiskiem i zdjciem na kopertach. W kadym razie ten pianista nie za
bardzo si chyba o ni troszczy. Babsi mieszkaa u dziadkw, ktrzy j adoptowali. ya tam
jak ksiniczka. Potem byam par razy u niej w domu. Miaa zupenie niesamowity pokj z
obdnymi meblami. Miaa bombowy gramofon i stosy pyt. i zatrzsienie ciuchw. Ale nie
znosiy si z babci, ktra bya prawdziw zgag. Babsi najchtniej zamieszkaaby z
powrotem z mam. Wic rzucia w diaby ten swj bombowy pokj i prysna przez to z
domu.
Stella te miaa pikn mam, i te j kochaa. Ale jej ojciec zgin w czasie poaru
mieszkania. Kiedy to si stao, Stella miaa chyba dziesi lat. i od tego czasu wszystko byo
na gowie mamy, ktra nigdy nie miaa dla Stelli czasu i zacza troch popija. Stella miaa
wtedy kompletnego wira na punkcie Muhammada Ali. Marzya o jego sile. Wydaje mi si,
e by w jej wyobrani ojcem i kochankiem jednoczenie.
Tak wic wszystkie trzy byymy na tej samej drodze. Zreszt przecie ju pierwszego
wieczora byam pewna, e te dwie te skocz na heroinie. Ale kiedy przyszed ten moment,
e Stella zapytaa mnie o heroin, byam naprawd oburzona. Znowu si wpieniam i
zaczam na ni wrzeszcze: - Wybij to sobie ze ba. I tak nikt ci nie da. Ja te rzucam to w
choler. To w ogle nic nie daje.
Rzeczywicie nic jej nie daam, powiedziaam reszcie, eby te nic Stelli nie dawali.
Ale po paru dniach dostaa jednak troch od Blackyego, jednego chopaka z naszej paczki, z
ktrym si zaprzyjania. A Babsi oczywicie musiaa pj w jej lady.
No ale nie miay za wiele okazji, eby wyprosi wicej niuchw. Wpady w jakiej
apance i odstawili je do domu. Na par tygodni straciam je z oczu.
Tymczasem robia si wiosna i na dworze byo coraz cieplej. Z pierwszymi
cieplejszymi dniami w roku wizao si dla mnie uczucie szczcia. Prawdopodobnie zostao
mi to z dziecistwa. Bieganie na bosaka, rozbieranie si do naga, taplanie si w wodzie,
rozkwitajce w ogrodzie kwiaty. Wiosn 1976 daremnie czekaam na to uczucie szczcia.
Ani na chwil nie mogam uwolni si od problemw, nie wiedzc nawet tak naprawd, co to
za problemy. Ale taki niuch dawno ju przesta wystarcza na tydzie.
W maju obchodziam czternaste urodziny. Mama ucaowaa mnie i wrczya
pidziesit marek. Te pidziesit marek zaoszczdzia z domowych pienidzy. Miaam
sobie kupi co, z czego bd si najbardziej cieszy.

Wieczorem pojechaam na Kurfrstenstrasse. Czterdzieci marek wydaam na dwie


wiartki heroiny. Tyle naraz nigdy jeszcze nie miaam. Za sze marek kupiam papierosw.
Paliam teraz jak oszalaa, jednego przypalaam od drugiego. Potrafiam wypali paczk w
cigu dwch, trzech godzin. Cztery marki zostay mi jeszcze na Sound.
W Soundzie od razu spotkaam Detlefa. Bardzo serdecznie mnie ucaowa i zoy
mi yczenia urodzinowe. Ja mu te, bo mia urodziny dwa dni przede mn. Detlef by troch
smutny i powiedzia, e w tym roku rodzice nie zoyli mu ycze. Tylko babcia. By w o
wiele gorszym nastroju ni ja. Prbowaam go pocieszy mwic nie przejmuj si, stary i
tak dalej, a poza tym miaam przecie dla niego bombowy prezent. Podarowaam mu ca
jedn dziak. Miaam tyle towaru, e moglimy chodzi zapani a do poniedziaku.
Po tych wsplnych urodzinach z obdnym niuchem dla mnie i porzdn dziak dla
Detlefa zaczlimy tak naprawd ze sob chodzi. Dotychczas Detlef przyjani si krtko to
z tym, to z tamtym, a ja z kolei duo czasu spdzaam ze Stell i Babsi. Teraz kad woln
chwil spdzalimy w swoim towarzystwie, jeli tylko udawao mi si wyrwa z domu. Jeli
mielimy wystarczajc ilo forsy, oboje bylimy napani. Przyszy wakacje.
Pierwszego dnia wakacji poszam z Detlefem i paroma jeszcze ludmi z paczki na
pla Wannsee. Po raz nie wiadomo ktry bylimy kompletnie spukani. Szybko si
nauczyam, jak mona bez trudnoci przywaszczy sobie na tej play jakie wartociowe
przedmioty, ktre potem da si opyli. Patalimy si pod laskiem, gdzie le stare dziadki. Z
powodu cienia, bo dziadki nie za dobrze ju znosz soce.
Zaczynalimy od drobiazgw, podprowadzalimy tylko to, co byo nam akurat
potrzebne. Podchodzio si wic, powiedzmy, do koca z lodwk turystyczn obok, ktrej
waciciele poszli si wanie kpa. Ja mwiam gono: - Ojej, babcia gdzie posza. - Potem
otwieraam lodwk i wyjmowaam par puszek coli. Nastpnym razem zwdziam rcznik i
koc. Do wieczora miaam jeszcze przenone radio i par drobiazgw, a Detlef zegarek.
Radio opchnam natychmiast za pidziesit marek w Soundzie. To by wspaniay
dzie. Byam szczliwa ju na sam myl o tym, co mnie czeka. Kiedy miaam ju pienidze,
od razu powiedziaam do Detlefa: - Ty, suchaj, znudzio mi si niucha. Dzisiaj te sobie
waduj.
Detlef znw zacz protestowa. Ale to bya gupia gadka. Czy si niucha, czy aduje,
to w zasadzie wszystko jedno. Tyle tylko, e dopki czowiek niucha, nie uwaali go jeszcze
za regularnego narkomana. Wtedy uchodzio si jeszcze za takiego, ktry robi to tylko od
przypadku do przypadku.
Poszlimy na Kurfrstenstrasse, gdzie mona byo co kupi, zaraz za rogiem. Nasz

stay dostawca rozpoznawa nas ju z daleka. Jak tylko nas zobaczy, szed par ulic dalej i,
jeli powietrze byo czyste, czeka tam na nas. Kupiam u niego dwie wiartki za czterdzieci
marek. A wic w kocu zachciao mi si pierwszego razu. Jak si niucha, to wszystko
przychodzi powoli. Po wadowaniu dostaje si jak motem. Niektrzy porwnywali to z
orgazmem. Chciaam tego, ani przez moment nie zastanawiajc si nad tym, e to nastpny
krok w kompletne bagno.
Poszlimy do szaletu przy Potsdamer Strasse. Syfiaste miejsce. Przed szaletem peno
azgw. Pijacy tu nocowali. Dalimy im paczk papierosw. Kapowali za to, czy nikt nie
idzie. Wiedzieli ju oczywicie, o co chodzi, i cholernie byli napaleni na papierosy.
Posza z nami jeszcze taka jedna punka z Soundu, Tina. Detlef wyj ze swojej
plastikowej torby yk, cytryn i sprzt. Wysypa heroin na yk, dola par kropel wody i
troch soku z cytryny, eby ten proszek, ktry przecie nigdy nie by cakiem czysty, lepiej
si rozpuci. Podgrza to wszystko nad zapalniczk i nabra w strzykawk. Jednorazowa
strzykawka bya stara i kompletnie zawiniona, iga tpa jak druty do robtek. Najpierw
wadowa sobie Detlef, potem Tina. Wtedy iga kompletnie si ju zatkaa. Nic nie chciao
przez ni przej. Przynajmniej oboje tak twierdzili. Moe tylko nie chcieli, ebym i ja sobie
wadowaa. Ale ja byam ju za bardzo na to napalona.
W szalecie by jeszcze jeden narkoman, ktry wanie dopiero co sobie da.
Kompletnie skoczony typ, zupeny wrak. Zapytaam go, czyby mi nie poyczy sprztu.
Zgodzi si. Ale teraz poczuam okropny strach przed wbiciem sobie igy w y na zgiciu
przedramienia. Sprbowaam to zrobi, ale po prostu nie daam rady. Detlef i Tina udawali,
e w ogle ich to nie obchodzi. Musiaam wic poprosi tego achowatego typa, eby mi
pomg. Oczywicie od razu skapowa, e robi to pierwszy raz. Dosy idiotycznie si czuam
wobec tego starego narkomana.
Powiedzia, e wedug niego to do dupy pomys, ale potem wzi strzykawk.
Poniewa moje yy s prawie niewidoczne, mia troch trudnoci z trafieniem. Trzy razy
wbija ig, zanim udao mu si wcign do strzykawki troch krwi, co znaczyo, e wszed
w y. Cay czas mamrota, e to do dupy pomys, i w kocu wadowa mi ca dziak.
To byo rzeczywicie jak cios motem. Ale prawdziwy orgazm inaczej sobie jednak
wyobraaam. Natychmiast potem zrobiam si kompletnie otpiaa. Niewiele do mnie
docierao, kompletnie nic nie mylaam. Poszam do Soundu, klapnam gdzie w kcie i
piam sok winiowy.
Teraz naprawd byam tam, gdzie i Detlef. Bylimy naprawd razem jak prawdziwe
maestwo. Tyle, e nie spalimy ze sob, w ogle nie byo midzy nami kontaktw

seksualnych. Wci jeszcze czuam si niewystarczajco dorosa, a Detlef to zaakceptowa


bez zbdnych wyjanie z mojej strony. To te mi si w nim niesamowicie spodobao. On by
po prostu bezbdnym chopakiem.
Byam pewna, e ktrego dnia si z nim przepi, i cieszyam si, e z adnym
chopakiem tego przedtem nie robiam. Nie miaam najmniejszych wtpliwoci, e bdziemy
ze sob na stae. Po spotkaniach w Soundzie Detlef odprowadza mnie na piechot do
domu. To trwao dwie godziny. Potem przewanie czeka, a go kto podrzuci samochodem z
Kreuzberg do Lankwitz, gdzie mieszka z ojcem.
Duo gadalimy o jakich nierzeczywistych marzeniach. Ja zatraciam ju kompletnie
zwizek z rzeczywistoci. To co rzeczywiste, byo dla mnie nierzeczywiste. Nie
interesowao mnie ani wczoraj, ani jutro. Nie miaam adnych planw, tylko marzenia.
Najchtniej rozmawiaam z Detlefem, co by byo, gdybymy mieli duo pienidzy.
Chcielimy sobie wtedy kupi duy dom i duy samochd, i wspaniae meble. Tylko jedno
nie pojawiao si w tych fantazjach nigdy: heroina.
Detlef faktycznie wpad raz na pomys, jak moglibymy si wzbogaci. Powiedzia
mi, e moe dosta od jednego handlarza na kredyt heroiny za sto marek. Zamierza podzieli
to na dziesi paczuszek po dwadziecia marek, tak, e po sprzeday moglibymy zarobi
stw. Za te pienidze moglibymy kupi znowu i za kadym razem podwaja kapita.
Pomys wyda mi si idealny. Wanie tak prosto wyobraalimy sobie wtedy handel heroin.
Detlef rzeczywicie dosta kredyt na sto marek. Widocznie na rynek wchodzio paru
drobniejszych handlarzy i szukali nowych ludzi do sprzeday ulicznej. Sprzedawa tam, gdzie
prawdziwi handlarze, nie mielimy odwagi. Sprzedawalimy w Soundzie. Detlef, litociwa
dusza, trafia akurat zawsze ludzi na godzie, ktrzy nie mieli nawet zamanej marki. Dawa
im towar te na kredyt. Forsy oczywicie nigdy nie zobaczy. Poowa towaru rozesza si w
ten sposb, drug poow wadowalimy sami. Kiedy nie byo ju nic, okazao si, e nie
dostalimy za to ani feniga.
Ten czowiek, od ktrego Detlef wzi na kredyt, niesamowicie si wpieprzy. Ale nic
nam nie zrobi. Prawdopodobnie chcia tylko sprawdzi, czy Detlef nadaby si na porednika.
A on wystarczajco wyranie udowodni, e nie ma najmniejszych zdolnoci w tym kierunku.
Przez pierwsze trzy tygodnie wakacji kady dzie spdzaam z Detlefem.
Spotykalimy si ju w poudnie. Potem przewanie azilimy szukajc, skd by tu
wytrzasn jak fors. Robiam teraz rzeczy, ktre dawniej nie przyszyby mi tak atwo.
Kradam w domach towarowych jak sroka. Przede wszystkim to, co mona byo w
Soundzie atwo wymieni na fors, a potem na towar. Rzadko kiedy starczao na dwie pene

porcje dziennie. Ale to jeszcze nie byo w naszym przypadku konieczne. Potrafilimy jeszcze
wytrzyma par dni bez heroiny, bo nie bylimy jeszcze fizycznie uzalenieni. Na drug
poow wakacji miaam pojecha do mojej babci, do Hesji. Babcia mieszkaa w maej wiosce.
Co najmieszniejsze, niesamowicie si cieszyam, e zobacz i wiosk, i babci. Z jednej
strony w ogle nie wyobraaam sobie dwch czy trzech tygodni bez Detlefa. To, e
wytrzymam nawet par dni bez Soundu i Kurfrstendamm, wydawao mi si nie do
pomylenia. Z drugiej strony cieszyam si, e zobacz tamte dzieciaki, ktre nigdy nie
syszay o narkotykach, e bd si bawi w podchody, chlapa w strumieniu, jedzi konno.
Sama ju nie wiedziaam, kim waciwie jestem.
Nie bardzo nawet zdajc sobie z tego spraw, rozdzieliam si ju na dwie cakowicie
rne osoby. Pisaam do siebie listy. To znaczy Christiane pisaa listy do Very. Bo na drugie
mam Vera. Christiane bya trzynastolatk, ktra chce do babci, bya t dobr, Vera bya
narkomank, i teraz kciy si ze sob w listach.
Ju w chwili, kiedy mama wsadzia mnie w pocig, byam tylko Christiane. A kiedy
potem siedziaam u babci w kuchni, wydawao mi si, jakbym nigdy nie bya w Berlinie. Od
razu poczuam si jak u siebie. Moja babcia, ju choby przez to, e tak sobie tu spokojnie
siedzi, dawaa mi poczucie bycia w domu. Okropnie lubiam swoj babci, i lubiam jej
kuchni. Bya jak z ksiki z obrazkami. Prawdziwa stara chopska kuchnia z piecem na
wgiel i ogromnymi garami i patelniami, w ktrych zawsze co tam si pichcio. Marzenie.
Natychmiast dogadaam si bez trudu z kuzynami i kuzynkami i ca reszt dzieci w
moim wieku. To wszystko byy jeszcze prawdziwe dzieci. Jak ja. Znowu od nie wiem jak
dawna poczuam si jak dziecko. Cisnam w kt buty na obcasie. W zalenoci od pogody
poyczaam sobie od kogo sanday albo gumiaki. Kosmetykw do makijau nie tknam ani
razu. Tutaj przecie nie musiaam nic nikomu udowadnia.
Duo jedziam konno. Bawilimy si w podchody, na koniach i bez. Nasze ulubione
miejsce zabaw dalej byo nad strumieniem. Urolimy wszyscy, i tamy, ktre teraz
budowalimy, byy ogromne. Za nimi robiy si prawdziwe jeziora. A kiedy wieczorem robio
si wyom w takiej tamie, to woda strzelaa do przodu niemal trzymetrow fontann.
Wszystkie dzieciaki chciay oczywicie wiedzie, jak jest w Berlinie, co ja tam robi.
Ale opowiadaam niewiele. W ogle nie chciaam myle o Berlinie. To byo niesamowite,
ale nie mylaam nawet o Detlefie. Waciwie to miaam zamiar pisa do niego codziennie.
Nie napisaam ani razu. Czasami wieczorem prbowaam o nim myle. Ale z trudem go
sobie wyobraaam. Jako tak sta si kim z innego wiata, ktrego sygnaw ju nie
rozumiaam.

Wieczorami w ku miaam coraz czciej potworne koszmary. Widziaam przed


sob ludzi z Soundu jak jakie upiory i mylaam o tym, e ju niedugo bd musiaa
wrci do Berlina. W takie wieczory piekielnie baam si tego miasta. Wtedy mylaam sobie,
eby poprosi babci, czy nie mogabym u niej zosta. Ale jak bym to uzasadnia babci i
mamie? Musiaabym im opowiedzie wszystko o moich dowiadczeniach z narkotykami. Nie
potrafiam si na to zdoby. Zreszt, wydaje mi si, e babcia spadaby nieywa z krzesa,
gdybym jej tak opowiedziaa, e jej wnuczka wstrzykuje sobie heroin.
No wic musiaam wrci do Berlina. Haas, wiata, cay ten popiech, wszystko, co
przedtem tak mi si w Berlinie podobao, byo dla mnie teraz niesamowicie denerwujce.
Noc nie mogam spa przez ten haas. A na Kurfrstendamm, wrd samochodw i tej masy
ludzi, dostaam normalnie napadu strachu.
Na razie nie robiam nic, eby z powrotem si do tego przyzwyczai. Bo w tydzie po
moim powrocie wyjechalimy z klas na wycieczk. Chocia dostaam od chrzestnej
pidziesit marek, ani przez moment nie przyszo mi do gowy, eby kupi za to heroiny.
Nie szukaam te za bardzo Detlefa, o ktrym syszaam tylko, e ju nie chodzi do Soundu.
Przez cay czas do wyjazdu z klas do Schwarzwaldu nie braam kompletnie nic.
Cieszyam si, e jad na t wycieczk, ale ju po paru dniach zrobio si ze mn
fatalnie. Miaam ble brzucha po jedzeniu i ledwie wytrzymywaam dalszy marsz. Kiedy
jechalimy autobusem do Lorrach, do fabryki czekolady Sucharda, Kessi, ktra siedziaa
obok, powiedziaa nagle: - Dziewczyno, przecie ty jeste kompletnie ta. Masz taczk. Kessi autentycznie odsuna si troch ode mnie.
Mylaam, e padn, jak to usyszaam. Kady narkoman wczeniej czy pniej
dostaje taczki przez te brudne, stare strzykawki i igy, ktre si przecie w dodatku
poycza. Po raz pierwszy od duszego czasu znw pomylaam o heroinie, i od razu
przypomniaam sobie t zawinion strzykawk, z ktrej ten wrak z szaletu wadowa mi
moj pierwsz porcj. Potem przyszo mi do gowy, e Kessi nie mwia powanie, i
pomylaam sobie, e to przecie niemoliwe, po tych paru razach i to w kocu dobre par
tygodni temu.
Zanim weszlimy do fabryki Sucharda, z budki z gorcymi kiebaskami zwinam
plastikow yeczk. No, a potem trach, do czekoladowego raju. Do kadej kadzi z cho
troch apetycznie wygldajc mas sigaam plastikow yk. Jeli bya szczeglnie
smaczna, odwracaam uwag przewodnika jakimi pytaniami, eby mc jeszcze par razy
sign. Na koniec zakosiam tyle cukierkw, e prawie wysypyway si z mojej kurtki, z
ktrej zrobiam tak jakby torb.

Ju w autobusie przysigam sobie, e nigdy nie tkn ani kawaka czekolady. Po


powrocie do miejsca naszego zakwaterowania dostaam ataku. Moja wtroba skapitulowaa
przed t iloci tustej kakaowej masy, ktrej kilogramy nawpychaam w siebie yk.
Teraz nawet nasz nauczyciel zauway, e jestem jaka ta. Przyszed lekarz i z
miejsca zawieli mnie na sygnale do Kliniki Uniwersyteckiej we Fryburgu. Izolatka na
oddziale dziecicym bya nieskazitelnie biaa i miaa par metrw kwadratowych
powierzchni. adnego obrazka na cianie, nic Siostry prawie bez sowa przynosiy jedzenie!
piguki. Czasem przychodzi lekarz i pyta, jak mi si wiedzie, i tak przez trzy tygodnie. Ani
na moment nie wolno mi byo wyj z pokoju, nawet siusiu. Nikt mnie nie odwiedza, nikt ze
mn nie rozmawia. Nie miaam nic rozsdnego do czytania ani radia. Czsto mi si zdawao,
e zaraz ocipiej.
Serdeczne listy od mamy to byo jedyne, co mnie jeszcze ratowao. Te do niej
pisaam. Ale najczciej pisaam do obu moich kotw, jedynych zwierzakw, jakie mi
zostay. To byy takie malutekie liciki w kopertkach, ktre sama robiam.
Czasem rozmylaam o babci i tych dzieciach na wsi, i o strumieniu, i o koniach, a
czasem o Berlinie, o Soundzie, o Detlefie i heroinie. Nie wiedziaam, kim jestem. Kiedy
byo mi szczeglnie fatalnie, mylaam sobie: Jeste punk i masz swoj pierwsz taczk.
Basta. Kiedy bawiam si w wyobrani ze swoimi kotkami, mylaam sobie, e bd si stara
w szkole i na kade wakacje jedzi do babci. Tak hutawk miaam cay czas, a przez wiele
godzin w ogle o niczym nie mylaam, tylko gapiam si tpo w sufit i najchtniej
chciaabym nie y.
Potem troch si baam, e jeszcze lekarze odkryj przyczyn mojej taczki. Ale
lady uku zagoiy si przez ostatnie tygodnie. Nie miaam jeszcze zrostw i blizn. Zreszt,
kto by si tam spodziewa na oddziale dziecicym narkomanki.
Po trzech tygodniach musiaam troszk poduczy si od nowa chodzi. Potem wolno
mi byo wrci samolotem do Berlina. Za wszystko pacia kasa chorych W domu musiaam
od razu pooy si z powrotem do ka Byam szczliwa, e jestem wreszcie z mam i
kotami. O niczym innym nie mylaam Potem mama powiedziaa, e par razy by u niej
Detlef i pyta, jak si czuj Podobno robi wraenie bardzo zmartwionego, ze mnie tak dugo
nie ma, mwia mama. Dopiero teraz tak na dobre, przypomniaam sobie o Detlefie. Miaam
go i przed oczami, jego adne, krcone wosy, jego twarz ktra bya tak niesamowicie
przyjemna Czuam si okropnie szczliwa, e kto si o mnie martwi, e jest kto, kto mnie
naprawd kocha Detlef i miaam normalnie wyrzuty sumienia, e na par tygodni prawie
zapomniaam o mojej mioci do niego

Po paru dniach Detlef dowiedzia si skd, e wrciam Kiedy stan przy i moim
ku, dostaam normalnego szoku. Nie mogam wydoby z siebie ani sowa.
Z Detlefa zostay tylko skra i koci. Rce mia takie chude, e mogam je bez wysiku
obj doni. Twarz zupenie biaa policzki zapadnite. Ale jeszcze tak i samo adna. Jego
niesamowicie przyjemne oczy zrobiy si jakie takie wiksze i smutniejsze. Natychmiast
znw zaczam go kocha do szalestwa. Zupenie mi nie przeszkadzao, e wychud na
szkielet i nie miaam ochoty si zastanawia dlaczego jest tak fizycznie wykoczony
Z pocztku mielimy kopoty z rozmow. Koniecznie chcia sucha tylko o mnie. Ale
ja nie miaam przecie nic do powiedzenia co mogoby go zainteresowa. Nawet do gowy mi
nie przyszo, eby mu opowiedzie o tym, jak byo u babci i w co si tam bawiam. W kocu
zapytaam, dlaczego nie chodzi ju do Soundu. Powiedzia, e Sound jest przecie do
dupy. Chciaam si dowiedzie gdzie si teraz podziewa i w kocu powiedzia, e na dworcu
Zoo. A co tam robi? Zarabia
Na razie wcale mnie to nawet nie zaszokowao. Wiedziaam od innych narkomanw,
e chodz czasem na zarobek. Ale co to tak naprawd znaczy, nie bardzo umiaam sobie
wyobrazi. Zreszt nie chciaam si nawet nad tym duej zastanawia. Wiedziaam tylko, e
jako zaspokajaj pedaw nic przy tym samemu nie czujc i dostaj za to kup forsy. Tego
dnia byam tylko szczliwa, e Detlef do mnie przyszed, e mnie jeszcze naprawd kocha, a
ja jego.
W nastpn niedziel wolno mi byo po raz pierwszy wyj z domu Detlef przyszed
po mnie po poudniu. Poszlimy do kawiarni przy Lietzenburger Strasie. Byy tam same
peday i wielu znao Detlefa. Wszyscy byli dla mnie strasznie mili i prawili mi komplementy.
Gratulowali Detlefowi takiej piknej dziewczyny. Zauwayam, e Detlef by naprawd
dumny, e jestem jego dziewczyn i pewnie dlatego zacign mnie do kawiarni w ktrej
wszyscy go znaj.
Jako spodobali mi si ci pdzie. Byli mili, prawili mi komplementy bez dowalania si
jak inni mczyni. Uwaali, e jestem przyjemna i podobaam im si, chocia nic ode mnie
nie chcieli. Komplementy wzbudzay we mnie dum.
Poszam do toalety i popatrzyam w lustro. Uznaam, e maj racj. Wygldaam
naprawd dobrze po tych dwch miesicach kiedy nawet nie tknam narkotykw.
Pomylaam sobie, e nigdy jeszcze tak dobrze nie wygldaam
Detlef powiedzia, e musi jeszcze skoczy na dworzec Zoo bo umwi si z Berndem
swoim najlepszym przyjacielem. Dzisiaj Bernd zarabia na nich dwch. Bo przecie Detlef
nie mg dzi przeze mnie pj na dworzec. Oczywicie poszam razem z nim. Poza tym

cieszyam si, e znowu zobacz Bernda.


Bernd by wanie gdzie z klientem. Musielimy czeka. Tego wieczora dworzec nie
wydawa mi si wcale taki obrzydliwy jak go zapamitaam. Zreszt prawie cay czas
patrzyam na Detlefa. Kiedy Detlef odszed na chwil, eby pogada z jakim drugim
chopakiem i przez moment staam sama przywaliy si do mnie jakie kasztany. Usyszaam
tylko szedziesit marek czy co w tym rodzaju. Zapaam Detlefa mocno pod rk i
poczuam si tak jako bezpiecznie. Namwiam go, eby poszed ze mn do Soundu. A
potem, eby odstpi mi ze swojej porcji na maego mucha. Oczywicie najpierw nie chcia.
Ale powiedziaam do niego - Tylko dzisiaj. Tak na przywitanie. Chciaabym by w takim
nastroju jak ty. Chyba, e ty te nie wemiesz - No to da mi troch
Powiedzia, e ju wicej nigdy nic od niego nie dostan. Odpowiedziaam mu, e to i
tak niepotrzebne. e w kocu przez dwa i p miesica dowiodam, e nie jestem uzaleniona
i, e przez ostatnie tygodnie naprawd zauwayam, e bez heroiny jest mi o wiele lepiej
To ostatnie strasznie go ruszyo. Powiedzia. Suchaj malutka wiesz ja te przestan.
Jak tobie si udao to ja te potrafi z palcem w nosie - Wadowa sobie swoj dziak ja
wziam macha. Bylimy niesamowicie szczliwi i rozmawialimy o tym jak to nam bdzie
dobrze razem kiedy skoczymy z heroin
Nastpnego dnia rano poszam na dworzec Zoo spotka si z Detlefem. Znowu
dostaam mucha. Spotykaam si z Detlefem na dworcu prawie codzienne po szkole. W kocu
przyszed i ten moment, e znowu sobie wadowaam. Zupenie jakbym nigdy nie wyjedaa
z Berlina jakby nie byo dla mnie tego dwa i p miesica bez heroiny. Niemal codziennie
rozmawialimy o tym, eby przesta, a ja opowiadaam Detlefowi jakie to atwe
Czsto jechaam na dworzec prosto ze szkoy. W teczce miaam sprzt do zastrzykw
i due zawinitko z kanapkami. Waciwie to mama powinna si dziwie, e bior do szkoy
tyle wawy a jestem coraz chudsza. Wiedziaam, e Detlef i jego przyjaciele czekaj na
obiad ktry im przynios.
Na pocztku Detlef si wcieka kiedy przychodziam na dworzec. Nie chcia, ebym
bya przy tym jak on zarabia. Powiedzia mi - Nie chc, eby moja dziewczyna ptaa si po
dworcu gdzie jest sama hoota. Moemy si umawia wszdzie tylko nie przya ju na
dworzec.
Nawet tego nie suchaam. Po prostu chciaam by przy nim, obojtne gdzie.
Stopniowo zaczam si nawet dobrze czu na tej zasyfionej hali dworca, w kadym razie
wszystko tu byo ju swojskie. Tego odoru szczyn i rodkw dezynfekcyjnych w ogle ju
nawet nie czuam. Dziwki, damskie i mskie, kasztany, gliniarze, wczgi, pijacy, cay ten

syf by dla mnie oczywistym otoczeniem midzy poudniem a wieczorem. Byo to wtedy
moje waciwe miejsce, bo by tu Detlef.
Pocztkowo denerwowao mnie, jak inne dziewczyny mnie obcinay wzrokiem - z
gry na d. W pewnym sensie agresywniej ni klienci. Potem wyczuam, e dziewczyny,
ktre przychodz na dworzec Zoo na zarobek, obawiaj si, e jako wieutki, atrakcyjny
towar na tym dworcu, sprztn im sprzed nosa najlepszych klientw. Jasna sprawa,
wygldaam lepiej ni one, byam zadbana, wosy myam prawie codziennie. Po mnie nikt
jeszcze nie mg pozna, e jestem narkomank. Wiedziaam, e mam przewag nad tamtymi
dziewczynami. To mi dawao dobre samopoczucie. Klientw miaabym na pczki. Ale ja
przecie wcale nie musiaam zarabia. Robi to za mnie Detlef. Te inne, obserwujce mnie,
musiay sobie myle, ale z niej cwaniara, ma towar i wcale nie musi zarabia.
Na pocztku klienci normalnie mnie wciekali. Zwaszcza kasztany z tym swoim: Ty
dawa dupa?... Ty i do pokj? Niektrzy proponowali dwadziecia marek. Ale po do
krtkim czasie niesamowit frajd zaczo mi sprawia wyywanie si na tych facetach.
Mwiam: - Co ty, stary, na gow upade? Poniej piciuset taki jak ty nie ma u mnie
adnych szans. - Albo patrzyam na takiego obojtnie i mwiam: - Nic z tego, stary,
spieprzaj.- Bardzo fajne miaam uczucie, kiedy taka napalona winia podwijaa ogon pod
siebie i odchodzia jak zmyta. Nad nimi te miaam przewag Jak ktry zaczyna si stawia
czy wrcz startowa do mnie z apami, od razu zjawia si Detlef. Jeli Detlef odchodzi z
klientem, mwi swoim kumplom, ktrzy te zarabiali na dworcu, eby na mnie uwaali. Byli
dla mnie jak bracia. Przeganiali kadego faceta, ktry si do mnie przyczepia.
Zamiast do Soundu chodziam teraz na dworzec. Nie miaam ju innych przyjaci
poza nasz ma paczk z dworca Zoo. Oprcz mnie i Detlefa byli jeszcze Bernd i Axel. Obaj
mieli po 16 lat, pali jak starzy i chodzili z pedaami za pienidze. Wszyscy trzej mieszkali u
Axela.
Axel by w przeciwiestwie do Detlefa i Bernda niesamowicie brzydki. W jego twarzy
nic do siebie nie pasowao. Rce i nogi te mia jakby od pary. Jednym sowem ostatnia rzecz,
na jak mog lecie peday. Ale zawsze co zaapa i mia nawet staych klientw. Detlef, jak
mu si ju chciao od tego wszystkiego rzyga, mg si na swoich klientw wydziera i
obraa, i tak zawsze przychodzili w ach Axel, z tym swoim wygldem, musia zawsze
umie si opanowa i udawa cholernie grzeczniutkiego. Poza tym musia mie w sobie co
szczeglnego w ku, co, na co peday niesamowicie lec. Inaczej zginby przy tej
konkurencji, jaka bya na dworcu.
Ale jak tylko mg, mci si na klientach. Musia tylko trafi na jelenia, a wtedy

oszukiwa, podpuszcza, robi w konia. Axel to by bombowy chopak. Mona go byo


obraa i ponia. Nigdy nie da po sobie nic pozna. Zawsze by miy. Gotw kademu
pomc, cecha, ktrej nie spotkaam nigdy u innych narkomanw. W ogle nie byo drugiego
takiego jak on. Wydawao si, jakby y ju w zupenie innym wiecie. W rok pniej byo
ju po nim.
Axel mia podobn histori co i ja. Jego rodzice byli rozwiedzeni. Mieszka z matk
do chwili, kiedy przeniosa si do przyjaciela. Bya przynajmniej wspaniaomylna. Zostawia
mu dwu i ppokojowe mieszkanie z paroma meblami i wstawia nawet telewizor.
Odwiedzaa go raz w tygodniu i zostawiaa troch pienidzy na ycie. Wiedziaa, e Axel pa.
i pewnie nieraz mu mwia, eby z tym skoczy. Twierdzia, e i tak zrobia dla niego wicej
ni inni rodzice. A mianowicie podarowaa mu mieszkanie z telewizorem.
Zaczam nocowa w weekendy u Axela. Mamami pozwolia. Znw co tam
nagadaam o jakiej przyjacice.
Mieszkanie Axela byo kompletnie zrujnowane. Typowe mieszkanie narkomana.
Smrd uderzy mnie ju od progu. Dookoa walay si puste puszki po rybach i pety. W tym
wszystkim stay kubki i filianki, w kadym troch wody, wszdzie popi, tyto, bibuki
papierosowe. Kiedy chciaam postawi na jednym stole par jogurtw, z drugiego koca
spady na ziemi dwie otwarte konserwy rybne. Sos wyciek na dywan. Nikt si tym nie
przej. Wanie z dywanu zreszt wydobywa si najgorszy smrd. Kiedy Axel wadowa
sobie porcj, zobaczyam, dlaczego tak mierdzi. Wycign z yy strzykawk z resztkami
krwi, napeni j wod i row zup strzykn po prostu na dywan. Zawsze tak czyci sprzt.
Za kadym razem przybywao par kropel krwi na wyszarganych perskich wzorach. Razem z
rybnym sosem dawao to ten sodkawozgniy odr. Nawet firanki byy te i mierdziay.
A w tym caym mierdzcym syfie stao olniewajco biae ko. Natychmiast si na
nim schroniam. Kiedy wcisnam twarz w poduszki, poczuam zapach proszku Ariel i
Weisser Riese. Autentycznie pomylaam sobie, e nigdy jeszcze nie leaam na takim
czystym ku.
Axel powiedzia: - Przygotowaem dla ciebie. - Przez nastpne tygodnie za kadym
razem, kiedy przychodziam w sobot, pociel bya wieo zmieniona. Zawsze tylko raz
spaam w tej samej pocieli, podczas kiedy oni chyba nigdy nie zmieniali przecierade.
Chopcy kupowali mi jedzenie i picie, zawsze to, na co miaam akurat ochot. Po
prostu chcieli mi sprawi rado. Przede wszystkim kupowali dla mnie najlepszy towar.
Wtroba cigle dawaa mi si we znaki. Jak wadowaam sobie co niezbyt czystego, czuam
si fatalnie. Strasznie si martwili, kiedy byo ze mn co niedobrze. Dlatego kupowali mi

najczystsz heroin, nawet jeli bya droga. Ci trzej byli gotowi na kade moje wezwanie. W
pewnym sensie mieli tylko mnie. A ja miaam przede wszystkim Detlefa, potem Bernda i
Axela, a poza tym nikogo.
Dawao mi to uczucie prawdziwego szczcia. Rzadko zdarzao mi si co takiego
przey. Czuam si bezpieczna. Czuam si naprawd u siebie. Po poudniu na dworcu Zoo,
a pod koniec tygodnia w tej cuchncej narkomaskiej norze.
Detlef by najsilniejszy, ja najsabsza w grupie. Czuam si sabsza od nich, fizycznie i
charakterologicznie, przede wszystkim dlatego, e byam dziewczyn. Ale po raz pierwszy
sprawiao mi przyjemno bycie sab. Sprawiao mi przyjemno, e Detlef, Axel czy Bernd
zawsze s w pobliu, kiedy kogo potrzebuj.
Miaam chopaka, ktry robi co, czego nie zrobiby aden inny narkoman: ktry
dzieli si ze mn kad paczuszk heroiny. Ktry zarabia dla mnie pienidze wykonujc
najbardziej syfiast prac, jaka istnieje. Musia obsuy co dzie jednego czy dwch
klientw wicej, ebym miaa swj przydzia. Wszystko byo u nas na odwrt. Chopak szed
na ulic dla swojej dziewczyny. Moliwe, e bylimy jedyn par na wiecie, w ktrej tak si
dziao.
W tym czasie, pn jesieni 1976 roku, nigdy by mi nawet nie przyszo do gowy,
eby samej zarabia. To znaczy, pewnie zdarzao mi si o tym pomyle Kiedy na przykad
miaam wyrzuty sumienia, e Detlef musi i dla mnie z jakim obrzydliwym zgredem. Ale
zdawaam sobie spraw, e gdybym chocia sowem wspomniaa, e te chc zarabia, to
chyba po raz pierwszy dostaabym wtedy od Detlefa w twarz.
Nadal tak naprawd nie bardzo wiedziaam, na czym to zarabianie waciwie polega.
W kadym razie nie zastanawiaam si za mocno i nie chciaam sobie za dokadnie
wyobraa. Detlef nigdy o tym nie mwi. Z rozmw midzy nimi trzema dowiedziaam si,
e obcigaj takiemu pedziowi maego albo co najwyej robi minet.
Miaam takie wraenie, e to nie ma adnego zwizku ze mn i z Detlefem. W
kadym razie nie czuam adnego wstrtu z powodu tego, co musia robi. Jeli on dobiera si
do klienta, to jeszcze nie jest tak le. To jest wanie jego wiska robota, bez ktrej nie
mielibymy towaru. Nie chciaam tylko, eby te zgredy dobieray si do Detlefa. Bo on jest
tylko mj.
Pocztkowo niektrzy ich klienci wydawali mi si nawet cakiem w porzdku.
Chopcy mwili czasem, e ten czy tamten jest zupenie w porzdku, tego trzeba by sobie
przygrucha na duej i mnie si to udzielio. Niektrzy byli naprawd mili dla mnie, kiedy
spotykali mnie na dworcu z Detlefem. Autentycznie mnie lubili. Nie da si ukry, e

niektrych pedziw normalnie do mnie cigno. Czasem ktry z chopakw dawa mi


dwadziecia marek i mwi, e to od tego a tego klienta, bo mu si bardzo spodobaam. Detlef
nie zdradzi mi, e niektrzy z tych facetw bez przerwy go zagaduj, eby im to moe jednak
cho raz zrobi ze mn.
Obserwowaam te inne dziewczyny z dworca, wszystko jeszcze prawie dzieci, jak ja.
i widziaam, jak im beznadziejnie. Zwaszcza tym pajcym, ktre z tego powodu musiay si
puszcza. Widziaam, jakie czuj obrzydzenie, kiedy zaczepia je klient, chocia musiay si
mio umiecha. Nienawidziam tych facetw. Jakie z nich musiay by pacany albo
wyrafinowane winie, e tacy napaleni i tchrzliwi snuj si po hali dworca ktem oka
myszkujc za wie dup. Co za rado mogli mie z tego, jak szli potem z tak kompletnie
obc dziewczyn, ktra si mmi brzydzi, po ktrej wida przecie, jak si mczy.
Stopniowo zaczam te szczerze nienawidzi pedaw. Powoli zaczam rozumie, co
tam Detlef z nimi musi wyprawia. Czsto zmusza si do pjcia tylko z najwyszym trudem
i obrzydzeniem. Jknie by zapany, to i tak niezego nie wychodzio. Na godzie, a wic
wtedy, kiedy najbardziej potrzebowa forsy, ucieka klientom. Wtedy szli za niego Axel albo
Bernd. Te z najwyszym trudem i obrzydzeniem. Oni te mogli tylko wtedy, jak sobie
przedtem wadowali. Niesamowicie mnie wpieprzao, e peday tak a za Detlefem. Kiedy
ja staam sobie obok, oni jkali jakie idiotyczne zaklcia miosne i wciskali mu miosne
liciki. Ci, co go zaczepiali, to byli wszystko jacy cholernie samotni faceci. Ale nie umiaam
im wspczu. Najchtniej wydarabym si na takiego: Czy nie widzisz, pacanie, e Detlef
jest tylko mj i nikt do niego nie ma prawa, a ju najbardziej taki stary obleny peda jak ty.
Ale wanie takich potrzebowalimy, bo oni dawali fors, bo mona ich byo oskuba jak
wielkanocne gsi.
Potem uwiadomiam sobie, e po dworcu a mczyni, ktrzy poznali Detlefa
najbliej jak tylko mona, bliej ni ja sama. Rzyga mi si chciao. A kiedy z jakiej
rozmowy midzy chopakami dowiedziaam si przypadkiem, e niektrzy klienci pac
dopiero wtedy, kiedy samemu ma si orgazm, to mylaam, e mnie krew zaleje.
Coraz rzadziej widywaam Detlefa, bo cigle by gdzie akurat z jakim zasranym
pedaem. Baam si o niego. Kto mi powiedzia, e z czasem chopaki mog od tego sami
zosta pedaami. Ale nie mogam robi Detlefowi wyrzutw. Potrzebowalimy coraz wicej
pienidzy. A poowa z tego sza przecie na towar dla mnie. Od kiedy byam z nimi, chciaam
- moe tylko podwiadomie-zosta prawdziw narkomank, tak jak oni. paam codziennie, i
zawsze dbaam, eby mie wystarczajc ilo heroiny na nastpny dzie.
Mimo to oboje z Detlefem nie bylimy jeszcze cakowicie uzalenieni fizycznie. Jak

si dopiero zaczyna pa, to trzeba jednak do duo czasu, eby cakowicie uzaleni si
fizycznie od heroiny, jak si nie pa codziennie. Wci jeszcze udawao nam si wytrzyma
jeden czy dwa dni bez heroiny, podhajcowa si czowiek wtedy czym innym i jeszcze nie
byo tak le. W takich chwilach wmawialimy sobie, e jestemy inni ni ci wszyscy
skoczeni narkomani, e jak tylko zechcemy, to w kadej chwili moemy skoczy z
paniem.
Do czsto bywaam wtedy szczliwa. Co sobot byam szczliwa w mieszkaniu
Axela. Detlef przychodzi do mnie do wieutkiego ka. Caowa mnie w usta na dobranoc i
odwracalimy si do siebie plecami. Spalimy przytuleni do siebie siedzeniami. Kiedy si
budziam, Detlef caowa mnie na dzie dobry.
W cigu tego p roku, kiedy chodzilimy ze sob, byy to nasze jedyne pieszczoty.
Kiedy poznaam Detlefa, miaam ju za sob dowiadczenia z brutalnoci chopakw, i od
razu mu powiedziaam: - Suchaj, jestem dziewic, i wcale mi si jeszcze nie spieszy.
Chciaabym poczeka, a bd troch starsza.
Zrozumia to od razu i nigdy nie prbowa adnych numerw. Byam dla niego nie
tylko dziewczyn, z ktr mg pogada i z ktr idealnie si rozumia, ale te z pewnoci ze
wzgldu na te moje 14 lat troch dzieckiem. On by po prostu niewiarygodnie wraliwy.
Wyczuwa, czego chc, co mog, a czego nie. Kiedy w padzierniku poprosiam mam o
piguki. Posza do lekarza, eby mi wypisa, bo z czasem domylia si, e sypiam u Detlefa.
A w to, e nic midzy nami nie byo, i tak nie wierzya Jeli o to chodzi, bya nieufna.
Zaczam wic bra piguki, ale nic nie powiedziaam Detlefowi. Wci jeszcze si
baam. Kiedy w ktr sobot pod koniec padziernika przyszam do mieszkania, Axel da
wie pociel na swoje ko. Byo szersze od tego, na ktrym spaam dotd z Detlefem.
Axel stwierdzi, e to przecie idiotyzm, eby on rozwala si na takim duym ku, a my,
ebymy musieli si gnie na tej pryczy. Mielimy przenie si na jego ko.
W mieszkaniu zrobi si taki miy nastrj, i nagle Detlef powiedzia, e tak waciwie
moglibymy troch posprzta. Wszyscy natychmiast si zgodzili. Od razu pootwieraam na
ocie wszystkie okna, jakie byy w mieszkaniu. Kiedy naszo troch wieego powietrza,
znw dotaro do mnie, w jakim smrodzie mieszkalimy. Ten nieziemski zaduch rozkadajcej
si krwi, popiou z papierosw, zapleniaych puszek po rybach kadego normalnego
czowieka cofnby od samego progu.
W dwie godziny pniej krztanina bya w penym toku. Zmiatalimy w jedno miejsce
cae hady mieci i upychalimy je w plastikowych torbach. Na koniec wycignam jeszcze
odkurzacz i oczyciam klatk, w ktrej siedziaa zaspana papuka, ypica okiem na to nasze

krztanie. Papuk te zostawia matka Axela. Jej przyjaciel nie lubi ptakw. Axel te
nienawidzi tej papugi. Jeli w tym swoim osamotnieniu zaczynaa popiskiwa czy gada,
Axel wali pici w klatk, e a ptak zaczyna tuc si jak zwariowany midzy prtami.
aden z chopakw si o niego nie troszczy. Ale matka Axela raz w tygodniu przynosia
pokarm. W sobot zawsze sypaam papuce ziarna na cay tydzie, i kupiam jej szklan
rurk, w ktrej zawsze bya czysta woda na sze dni.
Kiedy tego wieczora pooylimy si do ka, wszystko byo inaczej. Detlef nie
pocaowa mnie na dobranoc ani si nie odwrci. Zacz gada. Bardzo mie rzeczy.
Poczuam na sobie jego rce. Byy bardzo delikatne. Wcale si nie baam. Zaczam
odwzajemnia pieszczoty. Piecilimy si bardzo dugo, nie mwic ani sowa. Byo
niesamowicie piknie.
Z pewnoci mina godzina, zanim Detlef znowu si odezwa. Zapyta: - Nie
miaaby ochoty pokocha si ze mn w przysz sobot?
Odpowiedziaam: - Okay. - Zawsze baam si takiego pytania. Ale teraz, kiedy Detlef
je zada, poczuam si szczliwa.
Po chwili powiedziaam: - Okay. Pod jednym warunkiem. W sobot oboje bdziemy
trzewi. Nie bierzemy ani odrobiny. Bo wiesz, inaczej moe mi nie by dobrze. Albo bdzie
mi niesamowicie dobrze tylko dlatego, e bd napana, a jak bd trzewa, to wcale mi
dobrze nie bdzie. Chciaabym, eby te wiedzia, jak ci jest ze mn na trzewo. - Detlef
powiedzia: - Okay. - Pocaowa mnie na dobranoc. Odwrcilimy si tyem do siebie i
zasnlimy, pupa przy pupie.
W nastpn sobot faktycznie nic nie bralimy. Mieszkanie znowu byo zasyfione i
cuchnce. Ale nasze ko jak zwykle miao wieutk bia pociel. Kiedy si rozebralimy,
zaczam si jednak troszk ba. Z pocztku leelimy cakiem bez ruchu obok siebie.
Przypomniay mi si dziewczyny z mojej klasy, ktre opowiaday, jak to byo pierwszy raz z
chopakiem. Jak im wpychali tego swojego na si i nie przestawali, dopki si nie zaspokoili.
Dziewczyny opowiaday, e ten pierwszy raz okropnie bolao. Niektre z nich przestaway
potem chodzi z chopakiem, ktry je rozprawiczy.
Powiedziaam Detlefowi, e chciaabym, eby mi byo inaczej ni dziewczynom z
mojej klasy.
A on na to: - Okay, malestwo.
Piecilimy si bardzo dugo. Wszed we mnie odrobink, take prawie tego nie
poczuam. Kiedy mnie bolao, Detlef sam to wyczuwa, nic mu nie musiaam mwi.
Mylaam sobie: Wolno mu sprawi ci troch blu. W kocu czeka ju cae p roku.

Ale Detlef nie chcia, eby mnie bolao. W ktrej tam chwili bylimy ju cakiem ze
sob. Czuam wtedy, e go niesamowicie kocham. Ale mimo to leaam kompletnie bez
ruchu, jaka taka sztywna. Detlef te si nie porusza. Chyba czu co, czego ja sama nawet
nie mogam si wtedy domyli. e ten strach i szczcie kompletnie mnie rozoyy.
Detlef wysun si ze mnie i mocno mnie obj. To wszystko byo takie nieziemskie.
Mylaam sobie, czym zasuyam na takiego chopaka? Takiego, co myli tylko o mnie, a nic
o sobie. Takiego, co jak si ze mn pierwszy raz kocha, wcale nie chce si sam zaspokoi, bo
przy tym pierwszym razie myli tylko o mnie. Pomylaam o Kathim, o tym, jak w kinie po
prostu wsadzi mi rk midzy nogi. Cieszyam si, e poczekaam na Detlefa. e tak
naprawd byam tylko jego. Kochaam tego chopaka tak niesamowicie, e nagle zaczam si
ba. Ba si mierci. Cay czas mylaam tylko o jednym: Nie chc, eby Detlef umar.
Kiedy mnie tak pieci, powiedziaam: - Suchaj, Detlef, przestamy pa.
A on: - Dobrze, nie chc, eby kiedykolwiek zostaa punk.
Pocaowa mnie. Potem powoli odwrcilimy si od siebie i zasnlimy przycinici
do siebie pupami.
Obudziam si czujc na sobie rce Detlefa. Byo jeszcze dosy wczenie. Ale przez
zasony wpadao ju szare wiato. Zaczlimy si pieci, a potem ju tak naprawd si
kochalimy. Wszystko, co czuam, byo jeszcze w gowie, a nie tam niej. Ale ju
wiedziaam, e kocha si z Detlefem, to co niesamowicie piknego.
W poniedziaek, zaraz po szkole, pojechaam na dworzec Zoo. Detlef akurat by.
Daam mu swoje drugie niadanie i jabko. By godny. Miaam niesamowit chcic, bo ju
przecie trzeci dzie nic nie braam. Zapytaam go: - Masz dla mnie dziak?
Odpowiedzia: - O, nie, ode mnie ju nic nie dostaniesz. Nie chc tak. Za bardzo ci
lubi. Nie chc, eby zostaa punk.
Prawie si wciekam. Miaam t cholern chcic, wic si wydaram: - Ty, stary, we
przybastuj. renice masz jak ebki od szpilek. Jeste kompletnie napany. A mnie tu bdziesz
tru, ebym nic nie braa. Najpierw sam przesta, to wtedy pogadamy. A tak, to nie pierdol.
Powiedz od razu, e sam chcesz wszystko wtryni.
Kompletnie go tym zaatwiam. Nie mia co odpowiedzie, bo oczywicie ju w
niedziel wieczorem znowu sobie wadowa. W kocu zama si i powiedzia: - Okay,
malestwo, przestaniemy razem. - Nastpny klient by na dziak dla mnie.
To, e przespalimy si ze sob, wiele dla mnie zmienio. Nie czuam si ju tak
dobrze na dworcu. Nagle zaczam sobie troch lepiej zdawa spraw, co to znaczy
zarabia. Dopiero teraz wiedziaam tak naprawd, czego chc ci faceci, ktrzy si do mnie

przystawiaj. Tego samego, co robiam z Detlefem. Dymania. Oczywicie przedtem te ju


wiedziaam, jak to si robi, ale to bya kompletna abstrakcja. A teraz, co najpikniejszego i
najintymniejszego midzy Detlefem i mn. Czuam wstrt do jego klientw. Nie
wyobraaam sobie siebie w tym, co tu si dziao na dworcu: I do ka z ktrym z tych
obrzydliwych, mierdzcych kasztanw albo pieprzy si z jakim opasym, zapoconym
ysielcem. Przestao mnie bawi, e mnie te typy zaczepiaj. Zwyczajnie nie chciao mi si
ju nawet robi ich w konia. Odwracaam si z obrzydzeniem, a czasem nawet normalnie
dawaam takiemu kopa. i zaczam teraz nienawidzi pedaw. Normalnie mogabym takiego
zabi. Bez przerwy miaam t wiadomo, e Detlef musi by dla nich czuy.
Mimo to codziennie po szkole szam na dworzec, bo tam by Detlef. Jak zaatwi
klienta, szlimy na gr na kakao. Czasem interes szed bardzo kiepsko. Byway takie
popaprane dni, e nawet Detlef mia trudnoci z uzbieraniem na dziak dla nas dwojga.
Przy okazji stopniowo zaczam poznawa przez Detlefa innych zarabiajcych
chopakw, od ktrych pocztkowo trzyma mnie z daleka. Byli o wiele bardziej od nas
zniszczeni i mieli wiksze trudnoci z podapaniem klientw ni chopaki z naszej paczki. To
byy wanie stare puny, ktrych kiedy tak bardzo podziwiaam.
Detlef powiedzia, e to wszystko jego przyjaciele. Powiedzia jeszcze, ebym si
miaa przed nimi na bacznoci, bo to s stare puny i w dodatku niesamowicie roluj. Zawsze
maj chcic i adnej forsy. Nie wolno im byo nigdy zdradzi albo pokaza, e si ma fors
albo towar. Inaczej czowiek ryzykowa, e od razu dostanie w czach. Rolowali nie tylko
klientw, ale i jeden drugiego.
Powoli zaczo mi wita, jak naprawd wyglda to rodowisko punw, ktre mnie
tak pocigao. Teraz byam ju prawie w rodku.
Przyjaciele Detlefa mwili mi czasem: - Dziewczyno, skocz z tym. Jeste za moda.
Jeszcze dasz rad. Musisz tylko zostawi Detlefa. Jemu i tak nic nie pomoe. Nie rb jaj,
zostaw Detlefa.
Pukaam si tylko w czoo. Zostawi Detlefa, jeszcze czego. Jak on chce umrze, to ja
te. Ale tego nie mwiam. Mwiam za to: - Nie wiruj. adne z nas nie jest uzalenione. Jak
tylko nam si zechce, to moemy przesta.
Te dni w listopadzie 1976 przebiegay dosy podobnie. Od drugiej do smej byam na
dworcu. Potem szlimy do Szklarni, takiej dyskoteki na Kurfrstendamm. Wieczorami w
Szklarni zbieray si wtedy puny i Detlef tam chodzi. Byo jeszcze gorzej ni u punw w
Soundzie. Zostawaam czsto do ostatniego autobusu dwadziecia po dwunastej. Waciwie
to yam tylko dla tych sobt, kiedy kochaam si z Detlefem. Z kad sobot byo mi z nim

przyjemniej, jeli za bardzo si nie napalimy.


Przyszed grudzie. Robio si coraz zimniej, i zaczam marzn. Dawniej nigdy nie
marzam. Teraz cigle byo mi zimno. Zauwayam, e jestem uzaleniona. Zrozumiaam to
w ktr niedziel na pocztku grudnia. Obudziam si w mieszkaniu Axela obok Detlefa.
Byo mi cholerycznie zimno. Popatrzyam na jakie pudeko. Nagle przeraliwie zlkam si
napisu na tym pudeku. Chodzi o kolory, byszczay tak jaskrawo, e bolay oczy. Baam si
przede wszystkim czerwonego. Czerwonego baam si zawsze na tripie. Jak wadowaam
heroin, to czerwie bya agodna. Jak wszystkie kolory na heroinie, tak i czerwie bya
pikna za tak leciutk mgiek.
A tu nagle agresywna czerwie na tym cholernym pudeku. W ustach miaam peno
liny. Poknam j, ale zaraz byo to samo. Skd si cigle braa nowa. Potem lina jako
znika i usta zrobiy mi si wyschnite i lepice. Prbowaam si czego napi. Nie dao rady.
Trzsam si z zimna, a nagle zrobio mi si tak gorco, e zlaam si potem. Obudziam
Detlefa i powiedziaam: - Suchaj, ze mn co niedobrze.
Detlef popatrzy mi w twarz i powiedzia: - Masz renice jak spodki. - Zrobi dug
pauz, a potem powiedzia szeptem: - No, dziewczyno, teraz i ty si doigraa.
Znowu zaczo mn telepa i zapytaam: - Co ty gadasz, o co chodzi?
Detlef powiedzia: - Gd.
Pomylaam sobie: Aha, wic to jest wanie gd. Jeste na prawdziwym godzie, ty
stara punko. To wcale nie takie najgorsze. Co oni tak zawsze o tym opowiadali. No bo
rzeczywicie nie miaam porzdnych blw. Trzsam si tylko caa i dostawaam troch
szajby od tych kolorw, no i ta lina.
Detlef nic ju nie mwi. Wycign z kieszeni dinsw ma paczuszk i kwas
askorbinowy, wzi yk, podgrza mieszank nad wiec i poda mi gotow strzykawk.
Przez to, e si trzsam, nie mogam dobrze trafi w y. Ale dosy szybko sobie
poradziam. Znowu nie byo adnych problemw i zasnam obok Detlefa, ktry te zaraz
sobie wadowa. Kiedy wstalimy w poudnie, zapytaam Detlefa, ile ma jeszcze hery.
Powiedzia: - Nie bj nic, dostaniesz swoj dziak przed wyjciem.
A ja: - Wiesz, musz co mie na jutro rano.
Detlef: - Tyle to ju nie mam. i powanie, nie chce mi si le dzisiaj na dworzec. Jest
niedziela, i tak by nic z tego nie byo.
Spanikowaam si i zaczam si wcieka: - Stary, co ty, nic nie kapujesz? Jak sobie
jutro rano nie waduj, to znowu bd na godzie i jak pjd do szkoy?
Detlef: - Suchaj, zawsze ci o tym mwiem. Teraz si doigraa.

Po poudniu poszlimy jednak na dworzec. Miaam duo czasu namylenie. Pierwszy


gd. Byam teraz uzaleniona od heroiny i od Detlefa. To, e byam uzaleniona od Detlefa,
przeraao mnie bardziej. Co to za mio, jak jedno jest kompletnie zalene od drugiego? Co
by byo, jakby Detlef kaza mi wieczorem, ebra o dziak? Wiedziaam, jak puny potrafi,
ebra na godzie. Jak daj si ponia i upadla. Jak si z nich potem robi szmaty. Nie
umiaabym prosi. A ju na pewno nie Detlefa. Jakby kaza mi u siebie, ebra, toby by z
nami koniec. Nigdy w yciu nie umiaam kogo o co prosi.
Detlef podapa w kocu jakiego klienta i niesamowicie dugo czekaam, zanim
wreszcie wrci. Teraz musiaabym ju zawsze czeka, a Detlef da mi dziak na nastpny
dzie.
Tego popoudnia byam cakiem jak struta. Rozmawiaam ze sob pgosem.
Mwiam sobie: No wic, Christiane, dosza ju waciwie tam, gdzie zawsze chciaa by.
Czy tak to sobie wyobraaa? Nie, skd. Ale przecie tego chciaa. Zawsze przecie
imponowali ci starzy narkomani. A teraz sama jeste jedn z nich. Teraz nikt nie moe ci
wcisn kitu. Nie bdziesz ju patrzya z niedowierzaniem, jak inni bd opowiada o
godzie. Nikt ci tu ju nie zrobi w konia. Teraz ty moesz robi w konia.
Tak naprawd, to mi si nie udao doda sobie tym otuchy. Bez przerwy mylaam o
tym godzie. Przypominaam sobie, jak zaatwiaam punw, co byli na godzie. Przecie
waciwie nie miaam tak naprawd pojcia, co si z nimi wtedy wyprawia. Widziaam tylko,
e s niesamowicie wraliwi, atwo ich zrani i s kompletnie bezsilni. Narkoman na godzie
nie ma nawet odwagi si sprzeciwi, taka si z niego robi szmata. Nieraz wyywaam na nich
swoj dz wadzy Jak si dobrze zabra do rzeczy, to mona ich zwyczajnie wykoczy,
doprowadzi do tego, e dostaj szoku. Trzeba tylko porzdnie przycisn te ich prawdziwie
sabe miejsca, powierci tam, gdzie ich boli, i od razu si zaamuj. Na godzie zdaj sobie
przecie wystarczajco jasno spraw, jakie z nich achy. Wtedy znika caa ta narkomaska
wynioso, czowiek nie czuje si ju wcale taki ponad wszystko i wszystkich.
Mwiam sobie: Teraz jak bdziesz na godzie, to ci zaatwi. Ju oni wykapuj,
jakie z ciebie waciwie nic. Tylko, e przecie wiedziaa o tym od pocztku. mieszne, e
dopiero teraz przyszo ci to do gowy.
Te rozmowy z sam sob nic nie day. Musiaabym porozmawia z kim drugim.
Powinnam po prostu pj do ktrego z narkomanw na dworcu. Zamiast tego zaszyam si
w jakim kcie pod dworcow poczt. Tak waciwie, dokadnie przecie wiedziaam, co mi
mog powiedzie. Wystarczajco czsto suchaam tego, jeszcze jako prawie nie
zainteresowana: Stary, co si tak przejmujesz. Na razie jeszcze nie ma sprawy. Jako to

bdzie. Jak ci si naprawd zechce, to zawsze moesz zrobi odwyk. W kocu jest chyba
valeron, nie? Detlef te mia takie same gadki, jak szo o heroin.
Tylko z mam mogabym porozmawia. Ale to byo wykluczone. Pomylaam sobie,
e nie mog jej tego zrobi: Ona ci kocha, ty te j kochasz na swj sposb. Jakby jej to
wszystko opowiedziaa, toby normalnie pada. Pomc zreszt te by ci nie moga. Moe
wsadzi ci do zakadu. A to ju w ogle nic nie da. Wtedy dopiero zatniesz si na dobre i
pryniesz z zakadu na giganta. Wszystko by byo tylko jeszcze gorzej.
Znowu mwiam do siebie pgosem: Te problem, moesz z tym zwyczajnie
skoczy. Te troszk febry na pocztku, swobodnie dasz sobie rad. Jak wrci Detlef, to mu
powiesz: Nie chc swojej dziaki. Przestaj bra. i albo ty te przestaniesz, albo si
rozstaniemy. Aha, masz jeszcze w kieszeni dwa razy po wier. Okay, stary. Dzisiaj sobie
jeszcze wadujemy, ale od jutra koniec. Zauwayam, e od tych rozmw normalnie znowu
dostaam chcicy. Potem zaczam mwi szeptem, jakbym miaa sobie zdradzi nie wiem
jak tajemnic: Detlef i tak nie bdzie chcia. A ty co, miaaby rozsta si z Detlefem?
Christiane, co ty, przesta bredzi. Puknij si w gow i mw, co naprawd jest. Zwyczajnie
koniec. Wysiadka. Normalnie z tob ju koniec. Nie za duo miaa z tego swojego ycia. Ale
sama tego przecie chciaa.
Wrci Detlef. Bez sowa poszlimy na Kurfrstenstrasse, do naszego staego
dostawcy. Dostaam swoje wier, pojechaam kolejk do domu i zaszyam si w swoim
pokoju.
Dwie niedziele pniej bylimy z Detlefem sami w mieszkaniu Axela. Byo to po
poudniu. Czulimy si parszywie. W sobot nie znalelimy naszego staego handlarza i jaki
inny diabelnie nas orn. Towar, jaki nam sprzeda, by tak beznadziejny, e rano musielimy
wadowa sobie podwjn dawk, wszystko, co mielimy, eby jako wydoli. Detlef znowu
zaczyna si poci, ja te czuam, e niewiele mi brakuje do febry.
Przeszukalimy cae mieszkanie, eby tylko znale co, co by si dao opyli. Ale i
tak z gry wiedzielimy, e tu ju nic takiego nie ma. Od zaparzacza do kawy po radio,
wszystko poszo, wszystko przepane. Poniewiera si jeszcze tylko odkurzacz. Ale by taki
stary, e nie byo siy, ebymy dali rad go opchn.
Detlef powiedzia: - Suchaj, nie ma siy, musimy jak najszybciej skombinowa jak
fors. Najdalej za dwie godziny oboje bdziemy na kompletnym godzie, a wtedy klapa, nie
damy rady nic zrobi. O tej porze, w niedziel, nie zarobi sam tyle, ile trzeba. Musisz mi
pomc. Najlepiej id do Soundu i skouj od ludzi. Musisz mie czterdzieci marek. Jak mi
si uda podapa klienta za czterdzieci albo pidziesit, to zostanie nam jeszcze troch na

jutro rano. Dasz rad?


Powiedziaam: - Jasne, e tak. Wiesz przecie, e z koowaniem forsy nigdy nie
miaam kopotw. - Umwilimy si, e spotykamy si najpniej za dwie godziny. Nieraz
ju przecie koowaam fors w Soundzie. Czsto tak sobie, dla zabawy. Zawsze si
udawao. Ale tego wieczora bya kompletna klapa. Miao by szybko, a na to trzeba czasu.
Takiego typa, co si go chce zahaczy, trzeba sobie najpierw dokadnie obejrze. Trzeba si
na niego dostroi, nawet troch pogada i przede wszystkim czowiek musi by swobodny.
Zwyczajnie trzeba mie w tym przyjemno.
A u mnie zacz si gd i nie poszo mi tak, jak zawsze. Po pgodzinie miaam 6,80.
Pomylaam sobie, nie dasz rady. Pomylaam o Detlefie, ktry pewnie stoi teraz na dworcu,
gdzie o tej porze, w niedziel, byy tylko rodziny z dziemi, wracajce z kawki u babuni i
dziadziusia. A do tego by jeszcze na godzie. Wic i tak nie podapie nikogo. Wpadam w
panik.
Bez konkretnych planw wyszam na ulic. Miaam jeszcze cich nadziej, e pod
Soundem lepiej mi pjdzie. Przed wejciem stan supermercedes. Tam czsto
zatrzymyway si superwozy albo przejeday sobie wolniutko. Bo nigdzie nie jest tak tanio,
jak pod Soundem. S tam dziewczyny, ktre nie maj nawet marki na wejcie, bo
skoczyo im si kieszonkowe. Robi to za bilet wstpu i par coli.
Facet z mercedesa pokiwa na mnie. Poznaam go. Czsto by pod Soundem i nawet
mnie ju kiedy zagadywa. Czy nie chciaabym zarobi stwy. Raz go zapytaam, co za to
chce, a on powiedzia, e nic takiego. Wymiaam go. Nie pamitam dokadnie, co wtedy
mylaam. Pewnie niewiele. Moe: Podejd do niego i sprbuj si dowiedzie, czego
naprawd chce. Moe ci si uda wykoowa od niego par marek. W kadym razie kiwa na
mnie jak wariat i nagle znalazam si przy samochodzie. Powiedzia, ebym jednak moe
wsiada. Nie moe tu duej sta. No i wsiadam.
Tak naprawd, to dokadnie wiedziaam, co jest grane. e tu nie ma mowy o
koowaniu. Tacy klienci to ju nie byo dla mnie co z innej planety. Znaam ten film, ktry
si wanie zacz. Z wasnych obserwacji z dworca i z opowiada chopakw. Dlatego
wiedziaam te, e warunki dyktuje nie klient, tylko ja. Staraam si by diabelnie opanowana.
Nie trzsam si. Nabieraam tylko za duo powietrza przy mwieniu i miaam trudnoci z
koczeniem zda tym samym opanowanym tonem. Zapytaam: - Co jest?
On powiedzia: - A co ma by? Sto marek. Zgadzasz si? Odpowiedziaam: - Tylko,
e dymanie czy co w tym gucie z gry odpada. - Zapyta dlaczego, a ja ze zdenerwowania
umiaam powiedzie tylko prawd: - Suchaj no. Mam chopaka, i jak dotd tylko z nim

jednym spaam. Nie mam ochoty tego zmienia.


Powiedzia: - To w porzdku. W takim razie strzelisz mi minet. Ja na to: - O nie, tego
te nie. Chyba bym si zerzygaa. - Teraz byam ju naprawd cakiem opanowana.
Jego to zupenie nie zrazio. Powiedzia: - Okay, w takim razie poobcigasz mi
maego.
Odpowiedziaam: - W porzdku, zaatwione. Za stw. - Wtedy na nic nie zwrciam
uwagi. Dopiero potem uwiadomiam sobie, jaki on musia by na mnie napalony. Bo stwa
za samo obciganie i to na tanim rynku na Kurfrstendamm, to si waciwie nie zdarzao.
Napali si na mj strach, ktrego nie umiaam tak naprawd ukry. Wiedzia, e si nie
zgrywam, kiedy tak siedz wcinita w drzwi, z praw rk na klamce.
Kiedy ruszy, zaczam si piekielnie ba. Mylaam sobie: Na pewno chce czego
wicej, si wemie sobie rwnowarto tej stwy. Albo wcale nie zapaci. Zatrzyma si w
takim parku niedaleko. Nieraz przechodziam przez ten park. Prawdziwy burdel na wieym
powietrzu. Wszdzie prezerwatywy i papierowe chusteczki.
Zaczam si teraz naprawd trz i zrobio mi si troch niedobrze. Ale facet nie
robi adnych numerw. Wtedy nabraam odwagi i powiedziaam to, co powinnam
powiedzie wedug znanych mi regu gry: - Najpierw forsa. - Da mi stumarkowy banknot.
Cigle jeszcze si baam. Znaam wystarczajco duo opowieci o klientach, ktrzy potem
si odbieraj pienidze. Ale w kocu wiedziaam, co trzeba zrobi. Bo przecie ostatnio
chopaki z naszej paczki nic innego nie robili, tylko wymieniali dowiadczenia ze spotka z
klientami, bo waciwie nic wicej nie mieli ju sobie do powiedzenia.
Wyczekaam moment, kiedy rozpina spodnie i by cakiem zajty sob. Wtedy
wsadziam banknot do buta. On by ju gotowy. A ja wci jeszcze siedziaam w najdalszym
kocu siedzenia i staraam si w ogle nie porusza. Nie patrzyam na tego faceta, tylko po
omacku zaczam wyciga rk. Byo za daleko i musiaam si jednak troch do niego
przysun. Musiaam te raz na moment popatrze, zanim w kocu miaam to w rce.
Chciao mi si rzyga i byo mi zimno. Patrzyam przez przedni szyb i staraam si
skoncentrowa na czym innym. Na wietle reflektorw samochodowych przechodzcym
przez krzaki i reklamie wietlnej, ktr widziaam ze swojego miejsca. Poszo dosy szybko.
Facet znowu wycign portfel. Tak go trzyma, ebym moga zajrze do rodka.
Zobaczyam banknoty pisetmarkowe i setki. Chcia pewnie zrobi wraenie albo znci
mnie ju na nastpny raz. Dooy mi jeszcze dwadziecia. Napiwek.
Kiedy wysiadam z samochodu, uspokoiam si zupenie. Zrobiam co w rodzaju
bilansu: A wic to by twj drugi mczyzna. Masz czternacie lat. Niecay miesic temu

stracia dziewictwo. A teraz zaczynasz si puszcza.


Potem nie mylaam ju o tym facecie i o tym, co zrobiam. Waciwie byam bardzo
szczliwa. Z powodu tej stwy w bucie. Nigdy jeszcze ni miaam naraz tyle pienidzy. Nie
mylaam o Detlefie i o tym, co powie. Byam ju na penym godzie i piekielnie chciaam
sobie wadowa. Mylaam tylko o tym. Miaam fart. Od razu spotkaam naszego staego
dostawc. Kiedy zobaczy pienidze, zapyta: - Skd to masz? Pucia si? Odpowiedziaam mu: - Co ty, chory? Ja i puszczanie si. Zanim co takiego zrobi, przestan
pa. Powanie. Nie, tylko ojciec przypomnia sobie znowu, e ma cruni i odpali troch
kieszonkowego.
Za osiem dych kupiam dwa razy po wier. wiartki to byo co nowego na rynku. W
paczuszce byo okoo jednej czwartej grama. Dawniej wier grama starczao na nas troje.
Teraz starczao ledwie dla mnie i Detlefa.
Poszam do szaletu na Kurfrstenstrasse i wadowaam sobie dziak. Towar by
pierwszorzdny. Reszt razem z czterdziestoma markami woyam w plastikow okadk
biletu miesicznego.
Caa sprawa z klientem i zaatwieniem towaru trwaa rwno pitnacie minut. A wic
nie byo mnie dopiero czterdzieci pi minut. Byam pewna, e Detlef stoi jeszcze na dworcu
i pojechaam kolejk do Zoo. Detlef by na miejscu. Kupka nieszczcia. Oczywicie nie
podapa adnego klienta, niedziela wieczr, a on na godzie. Powiedziaam: - Chod, mam
co.
Nie pyta skd. W ogle nic nie powiedzia. Chcia tylko jak najszybciej znale si w
mieszkaniu. Od razu poszlimy do azienki. Wycignam miesiczny z kieszeni. Otworzy
paczuszk i wyoy proszek na yk. Podgrzewajc to gapi si na okadk biletu, w ktrej
dalej bya wiartka i dwa banknoty dwudziestomarkowe. Potem zapyta: - Skd masz te
pienidze?
Powiedziaam: - Z koowania nici. Nie byo jak. Trafi si jeden facet z cik fors,
obcignam mu. Sowo, tylko obcignam. Co mi innego zostao? Zrobiam to dla ciebie.
Detlef wciek si, kiedy jeszcze mwiam. Wyglda na twarzy jak wariat.
Wrzeszcza: - Kamiesz. Nikt nie da stwy za samo obciganie. Okamujesz mnie. A w ogle
co to za gadanie: tylko obcignam. - Nie mg dalej. By na potwornym godzie. Trzs si
na caym ciele, koszul mia przepocon, zaczy si kurcze ydek.
Podwiza sobie przedrami. Siedziaam na brzegu wanny i pakaam. Pomylaam
sobie, e Detlef ma pene prawo si wcieka. Pakaam i czekaam, kiedy narkotyk zacznie
go nie. Byam pewna, e da mi wtedy w twarz. Nie broniabym si.

Detlef wyj ig z yy i nie odezwa si ani sowem. Wyszed z azienki, a ja za nim.


W kocu powiedzia: - Odprowadz ci do autobusu. - Odsypaam troch z drugiej dziaki i
daam mu. Wsadzi towar do kieszeni bez jednego sowa. Poszlimy na przystanek. Detlef
dalej si nie odzywa. Chciaam, eby si na mnie dar, eby mnie nawet zbi, eby
przynajmniej odezwa si chocia sowem. Powiedziaam: - Suchaj, no, powiedz co. - A on
nic, nic, nic.
Kiedy stalimy ju na przystanku i przyjecha autobus, nie wsiadam. Jak autobus
odjecha, powiedziaam: - Suchaj, to, co ci powiedziaam, to najszczersza prawda. Sowo
honoru, e mu tylko obcignam, i wcale nie byo tak strasznie. Musisz mi uwierzy. A moe
przestae mie do mnie zaufanie?
Detlef powiedzia: - W porzdku, wierz ci.
Ja mwi: - Posuchaj, zrobiam to naprawd tylko dla ciebie.
Detlef podnis gos: - Przesta pieprzy. Zrobia to dla siebie. Bya na godzie i
przemoga si. Wspaniale. Zrobiaby to nawet, gdyby mnie wcale nie byo. Dziewczyno,
zrozum to wreszcie. Jeste teraz narkomank. Jeste cakiem fizycznie uzaleniona.
Wszystko, co robisz, robisz dla siebie.
Ja na to: - Masz racj. Ale posuchaj, co ci powiem. Teraz tak ju musi by. Sam ju
nie dasz rady. Za duo potrzebujemy towaru. Poza tym nie chc, eby tylko ty zarabia.
Zrobimy teraz odwrotnie. Na pocztku na pewno bd zarabia kup forsy. Bez dawania
dupy. Przyrzekam ci, e nigdy nie dam si przern klientowi.
Detlef nic nie powiedzia. Obj mnie ramieniem. Zaczo pada i nie wiedziaam, czy
te krople na jego twarzy to z deszczu, czy to moe zy. Znowu podjecha autobus.
Powiedziaam: - Tak waciwie to nie ma z tego wszystkiego wyjcia. Przypomnij sobie, jak
bralimy tylko tabletki i hasz. Czulimy si wtedy absolutnie wolni. Bylimy absolutnie
niezaleni. Nikogo i niczego nie potrzebowalimy. Tak si czulimy. A teraz kompletne
uzalenienie.
Przejechay jeszcze trzy czy cztery autobusy. Gadalimy o smutnych rzeczach. Ja
pakaam, a Detlef mnie przytula. W kocu powiedzia: - Jako to jeszcze bdzie. Niedugo
po prostu zrobimy odwyk. Oboje razem jako to pchniemy. Wykombinuj troch valeronu.
Zaraz jutro nagram kogo z valeronem. Jak skoczymy odwyk, to zostaniemy ze sob.
Znowu podjecha autobus i Detlef wsadzi mnie na stopnie.
W domu wszystko robiam cakiem mechanicznie, jak co wieczr. Poszam do kuchni
wzi sobie jogurt z lodwki. Jogurt braam ze sob do ka waciwie tylko po to, eby
nikogo nie dziwio, e bior te yk. A yk musiaam mie rano do podgotowania. Potem

wziam jeszcze z azienki szklank z wod. Do przepukania rano strzykawki.


Rano nastpnego dnia te byo tak jak zawsze. Mama obudzia mnie za pitnacie
sidma. Leaam dalej w ku, jakbym jej w ogle nie syszaa. Co pi minut wazia mi do
pokoju, czy ju wstaam. W kocu powiedziaam: - No przecie zaraz wstaj. - Znowu
wlaza, eby mi przypomnie, a ja liczyam tylko minuty do pitnacie po sidmej. Musiaa
wtedy wyj z domu, jeli nie chciaa spni si na kolejk. A nigdy si nie spniaa.
Waciwie ja te musiaam wyj pitnacie po sidmej, eby zdy do szkoy.
Kiedy w kocu mama zatrzasna drzwi wejciowe, wszystko odbyo si cakiem
automatycznie. Przy ku leay dinsy, wycignam proszek w opakowaniu ze staniolu.
Obok bya moja plastikowa torba z kosmetykami, paczk Roth-Haendle, buteleczk kwasku
cytrynowego i strzykawk zawinit w papier toaletowy. Strzykawka bya jak zawsze
zatkana. Tyto z papierosw fruwa po caej torbie, zabrudzi mi cay sprzt. Przepukaam
strzykawk w szklance z wod, wsypaam dziak na yk, podgrzaam to wszystko,
zawizaam sobie przedrami i tak dalej. Dla mnie to byo zupenie jak zapalenie rano
pierwszego papierosa. Jak ju sobie wadowaam, zasypiaam nieraz znowu i szam do szkoy
dopiero na drug czy trzeci lekcj. Zawsze si spniaam, jak wtryniam sobie w domu.
Czasem mamie udawao si wycign mnie z ka i zabra ze sob na kolejk.
Wtedy musiaam sobie wadowa w szalecie na dworcu Moritzplatz. To byo dosy
nieprzyjemne, bo ten szalet by szczeglnie ciemny i cuchncy. W cianach byo peno dziur.
Po drugiej stronie kapoway kasztany i inne mty, co si okropnie napalay, jak jaka
dziewczyna sza siusiu. Zawsze si baam, e jak si rozczaruj, e ja sobie tylko aduj, to
zawoaj gliniarzy.
Sprzt prawie zawsze braam ze sob do szkoy. Na wszelki wypadek. Gdyby z
jakich tam powodw trzeba byo zosta duej, jakby zarzdzili jaki spd w auli albo
gdybym po szkole nie sza najpierw do domu. Czasem musiaam sobie wadowa w szkole.
Wszystkie drzwi w ubikacjach byy popsute. Dlatego Renata, moja koleanka, musiaa mi
wtedy trzyma drzwi. Renata wiedziaa, co ze mn jest. Wydaje mi si, e w klasie wikszo
wiedziaa. Ale nic ich to nie obchodzio. Nie wiem, jak gdzie indziej, ale w Gropiusstadt
przestao by sensacj, e kto tam jest uzaleniony od narkotykw.
W czasie lekcji, na ktre jeszcze chodziam, kimaam tylko, kompletnie zobojtniaa
na wszystko. Czsto nawet do mocno, z zamknitymi oczami, z gow na awce. Jak
walnam rano za duo hery, to z trudem tylko mogam co z siebie wydusi. Nauczyciele
musieli widzie, co si ze mn dzieje. Ale tylko jeden zahaczy mnie wtedy na temat
narkotykw i nawet pyta o moje problemy. Reszta zachowywaa si tak, jakbym bya

zwyczajnie leniw, zaspan uczennic i stawiaa rt pay. Zreszt mielimy tylu nauczycieli,
e wikszo z nich bya zadowolona, jak udao im si spamita nasze nazwiska. O jakim
bliszym kontakcie nie byo mowy. Niedugo potem przestali w ogle co mwi, e wcale
nie odrabiam lekcji. Za dziennik ze stopniami apali ju tylko wtedy, jak na klaswkach
pisaam w zeszycie nie potrafi; od razu go oddawaam i bazgroliam sobie jakie tam
bzdury. Wydaje mi si, e wikszo nauczycieli interesowaa si szko nie bardziej ode
mnie. Oni te kompletnie zrezygnowali i byli najszczliwsi, jeli kolejna godzina przesza
bez zgrzytw.
Po tym wieczorze, kiedy po raz pierwszy poszam na zarobek, wszystko byo na razie
jak dawniej.
Co dzie brzczaam Detlefowi za uszami, e ja te musz przecie kombinowa jako
fors i to wicej ni te par marek, ktre udawao mi si zawsze skoowa. Detlef reagowa
normaln zazdroci. Ale on te dawno ju zrozumia, e tak dalej nie da rady, i
zaproponowa, ebymy zarabiali wsplnie.
Przez tyle czasu zdy si ju dobrze rozejrze midzy klientami i wiedzia, e jest
paru biseksw, a nawet pedaw, ktrzy cakiem chtnie sprbowaliby tego z dziewczyn pod warunkiem, e na wszelki wypadek bdzie te przy tym chopak. Detlef powiedzia, e
poszuka takich, co nie bd si do mnie dobiera, a ju na pewno nie zechc mnie przern.
Czyli takich, co to chc tylko, eby z nimi co robi. Takich zreszt Detlef sam najbardziej
lubi. Twierdzi, e razem moemy zarobi stw, a nawet wicej. Pierwszym klientem,
jakiego Detlef dla nas wypatrzy, by Max Jkaa. Mymy go tak nazwali. To by stay klient
Detlefa, ktrego te zdyam ju do dobrze pozna. Detlef powiedzia, e on chce tylko,
eby mu spuci lanie. Tyle, e musz by od gry rozebrana. Odpowiadao mi to.
Pomylaam sobie, e z tym biciem dobrze si skada, bo bd moga wyadowa swoj
agresj do klientw Detlefa. Max Jkaa z miejsca si zapali, jak Detlef mu zaproponowa,
ebym ja te posza. Oczywicie za podwjn cen. Umwilimy si na poniedziaek o
trzeciej na dworcu Zoo.
Jak zwykle si spniam. Max Jkaa ju czeka. Tylko Detlefa oczywicie nie byo.
Jak wszyscy narkomani by niesamowicie niesowny. Od razu susznie si domyliam, e
podapa wczeniej jakiego klienta, ktry dobrze paci, wic musi mu powici wicej
czasu. Czekaam jeszcze z Maxem Jka prawie p godziny. Detlef nie przychodzi. Miaam
cholernego cykora. Ale Max Jkaa wyranie ba si jeszcze bardziej. Cay czas prbowa mi
wyjani, e przeszo dziesi lat nie by z dziewczyn. Nie mg dokoczy ani jednego
sowa. Ju normalnie strasznie si jka. Teraz w ogle nie mona go byo zrozumie.

Nie mogam ju wytrzyma tego stania z nim na dworcu. Chciaam, eby to si ju


skoczyo. Poza tym nie miaam ju hery i baam si, e zapie mnie febra, zanim zaatwi
spraw z Maxem. Im wyraniej czuam jego strach, tym wikszej nabieraam pewnoci siebie.
Zrozumiaam, e po prostu nad nim gruj. W kocu powiedziaam do niego na penym luzie:
- Chod, stary. Widzisz, e Detlef nas wystawi. Sama te ci wystarcz. Ale umowa zostaje po
staremu. Sto pidziesit marek.
No i faktycznie wyjka to swoje tak i poszlimy. Wyglda na kompletnie
bezwolnego. Wziam go pod rk i normalnie prowadziam ze sob.
Od Detlefa syszaam smutn histori Maxa Jkay. Max by robotnikiem
niewykwalifikowanym, mia pod czterdziestk i pochodzi z Hamburga. Jego matka bya
prostytutk. W dziecistwie dostawa nieprawdopodobne cigi. Od matki, od jej alfonsw i w
zakadach, w ktrych by. Tak go rozmikczyli, e z tego strachu nigdy nie nauczy si
porzdnie mwi i potrzebowa teraz lania, eby si zaspokoi seksualnie.
Poszlimy oboje do niego do domu. Najpierw zadaam pienidzy, chocia by
przecie staym klientem, z ktrym waciwie nie trzeba uwaa. Faktycznie da mi 150
marek i byam troszk dumna, e tak obojtnie wziam od niego tyle forsy.
Zdjam trykotowy podkoszulek, ale on da mi pejcz. Byo zupenie jak w kinie.
Przestaam by sob. Najpierw uderzyam za sabo. Ale Max zaskomla, e ma go bole. No
wic w kocu zaczam go wali. Wrzeszcza mamusiu i co tam jeszcze. Nie suchaam
tego. Staraam si te nie patrze. Mimo wszystko widziaam, jak coraz bardziej puchn prgi
na jego ciele, a w kocu w niektrych miejscach skra zacza normalnie pka. To byo
obrzydliwe i cigno si prawie godzin.
Kiedy w kocu byo po wszystkim, wcignam podkoszulek i wybiegam stamtd.
Dobiegam do drzwi mieszkania, potem na d po schodach i ledwo co zdyam. Przed
domem straciam kontrol nad swoim odkiem i musiaam zwymiotowa. Jak si
wyrzygaam, wszystko mi przeszo. Nie pakaam, nie czuam cienia litoci dla samej siebie.
Jako tak zupenie jasno zdawaam sobie spraw, e sama wmanewrowaam si w tak
sytuacj, e jestem ju w kompletnym bagnie. Poszam na dworzec. Detlef ju by. Nic mu
specjalnie nie opowiadaam. Tylko tyle, e sama zaatwiam spraw z Maxem. Pokazaam mu
150 marek. On wycign z kieszeni stw, ktr zarobi u swojego klienta. Poszlimy razem
kupi duy zapas towaru. Bezbdny sort od staego dostawcy. To by superdzie.
Od tej chwili przewanie sama zarabiaam na swoj dziak. Miaam niesamowite
wzicie u klientw na dworcu, mogam sobie wybiera, z kim pjd, i stawia warunki. Z
zasady nie chodziam z kasztanami, znaczy z robotnikami cudzoziemskimi. Dla wszystkich

dziewczyn z dworca byo to ju ostatnie dno. Mwiy, e kasztany to przewanie cwane


gnoje, nie maj forsy, najczciej daj dwadziecia czy trzydzieci marek i chc za to
normalnie dyma i to w dodatku bez kondona.
A ja dalej nie miaam zamiaru da si rn klientom. To bya ostatnia resztka
intymnoci, jak zostawiaam dla Detlefa. No bo nie byo tak najgorzej, skoro tylko ja co z
klientami robi, a nie oni ze mn. Przede wszystkim nie wolno im byo mnie dotyka. Jeli
prbowali to robi, dostawaam szau.
Zawsze staraam si wytargowa warunki zaraz na dworcu. Z facetami, ktrzy od razu
mi nie podchodzili, w ogle nie rozmawiaam. Ta moja resztka dumy kosztowaa mnie jednak
sporo czasu. Czsto potrzebowaam caego popoudnia, eby znale klienta, z ktrym
wszystko byo okay. No i rzadko mielimy tyle forsy, co tego dnia, kiedy pierwszy raz
poszam do Maxa Jkay.
Max Jkaa by teraz naszym wsplnym staym klientem, moim i Detlefa. Czasem
szlimy do niego razem, czasem tylko jedno z nas. Max Jkaa by waciwie zupenie w
porzdku. W kadym razie kocha nas oboje. Oczywicie nie mg ju paci nam 150 marek
ze swoich marnych zarobkw. Ale czterdzieci marek, fors na jedn dziak, zawsze jako
uzbiera. Raz nawet rozbi skarbonk, a potem jeszcze wygrzeba skd jakie drobniaki, eby
mi da dokadnie czterdzieci marek. Jak mi si pieszyo, mogam wskoczy do niego i
poyczy dwie dychy. Mwiam mu, e przyjd jutro o tej i o tej godzinie, i zrobi mu to za
20 marek. Jeli mia jeszcze tyle forsy, to si zgadza.
Max Jkaa zawsze na nas czeka. Dla mnie zawsze by mj ulubiony napj, sok
brzoskwiniowy. Detlef mia zawsze w lodwce swoje ulubione danie, sodki pudding z
grysiku. Max sam go gotowa. Poza tym zawsze dawa mi do wyboru jogurt i czekolad, bo
wiedzia, e lubi co takiego przetrci po robocie. Katowanie Maxa stao si zwyk rutyn
i mogam potem je, pi i nawet troch z nim potem pogada.
Coraz bardziej chud. Autentycznie inwestowa w nas kad mark i nie starczao mu
na arcie dla siebie. Tak si do nas przyzwyczai i taki by uszczliwiony, e prawie si nie
jka, jak by z nami. Zaraz rano kupowa kilka gazet. Tylko po to, eby sprawdzi, czy nie
ma informacji o kolejnych miertelnych ofiarach heroiny. Kiedy, jak do niego przyszam,
eby wydbi dwudziestaka, jka si jak obkany i by blady jak ciana. W gazetach podali
tego dnia, e kolejn ofiar heroiny w tym roku jest Detlef W. Prawie popaka si z radoci,
kiedy mu powiedziaam, e przed chwil widziaam Detlefa i by raczej ywy. Swoim
zwyczajem Max zacz mi tru, ebymy jednak odpucili sobie z t heroin, bo inaczej te
umrzemy. Odpowiedziaam mu lodowato, e jak skoczymy z heroin, to przestaniemy do

niego przychodzi. Nic ju nie powiedzia.


Nasz stosunek do Maxa Jkay by dosy dziwaczny. Nienawidzilimy wszystkich
klientw. Nienawidzilimy wic take Maxa. Ale jako tak uwaalimy te, e jest cakiem w
porzdku. Moe dlatego, e zawsze bez problemw mona byo u niego zarobi czterdzieci
marek. Ale na pewno czulimy te co jakby lito. To by kto, komu w gruncie rzeczy szo
jeszcze bardziej parszywie ni nam. Nie da si ukry, e by kompletnie samotny i mia tylko
nas. Dla nas si zarzyna. Ale nad tym wcale si za bardzo nie zastanawialimy. Pniej
wykoczylimy tak niejednego klienta.
Czasami nawet siedzielimy sobie u Maxa na telewizji i zostawalimy na noc.
Odstpowa nam wtedy swoje ko, a sam spa na pododze. Ktrej nocy wszyscy mielimy
wspaniay humor. Max Jkaa puci zwariowan muzyk, zaoy peruk z dugimi wosami i
obdn futrzan kapot. Zacz taczy po wariacku i umieralimy ze miechu. Nagle
potkn si, upad i waln gow w maszyn do szycia. Par minut lea nieprzytomny.
Autentycznie si przejlimy i zadzwonilimy po lekarza. Max Jkaa mia wstrzs mzgu i
musia lee dwa tygodnie w ku.
Zaraz potem wylecia z pracy. Kompletnie zszed na psy, chocia nawet nie sprbowa
narkotykw. Zaatwili go narkomani. My. Baga, ebymy go przynajmniej czasem
odwiedzili. Ale takie przyjacielskie wizyty dla narkomana nie istniej. Po pierwsze dlatego,
e nie potrafi znale w sobie tyle uczucia dla kogo drugiego. Ale przede wszystkim dlatego,
e przez cay dzie tylko azi, eby skombinowa fors i towar, i powanie nie ma czasu na
takie rzeczy. Zreszt Detlef twardo powiedzia o tym Maxowi, kiedy ten zacz obiecywa, e
da nam forsy, ile trzeba, jak tylko sam co dostanie1 Narkoman jest jak czowiek interesu. Co
dzie musi dba, eby kasa si zgadzaa. Nie moe tak po prostu dawa kredytu z przyjani
czy z sympatii.
Krtko potem, jak zaczam chodzi na zarobek, przeyam te radosne spotkanie. To
byo na dworcu. Czekaam na klientw, atu nagle staje przede mn Babsi. Babsi, ta maa
dziewczynka, ktra par miesicy temu zahaczya mnie w Soundzie o LSD. Ta sama Babsi,
wtedy dwunastolatka na gigancie z powodu zgrzytw w szkole, ktra zdya jeszcze
sprbowa paru niuchw hery, zanim j zgarnli i odstawili do dziadkw.
Popatrzyymy na siebie, poznaymy si, padymy sobie w ramiona i zaczymy si
caowa. Nieziemsko si ucieszya, ja zreszt te. Babsi niesamowicie schuda. Ani biustu, ani
pupy. Ale wygldaa z tym nawet jeszcze adniej. Dugie do ramion blond wosy miaa
starannie utrzymane, no i bezbdne ciuchy. Na pierwszy rzut oka poznaam, e jest napana.
Nawet nie musiaam patrzy, jakie ma renice. Ale wydaje mi si, e komu, kto nie ma

pojcia o paniu, ani przez myl by nie przeszo, e to pikne dziecko to punka.
Babsi bya niesamowicie spokojna. Nie byo w niej nic z tej nerwowy innych
narkomanw, uganiajcych si tak jak ja przez cay dzie za fors i towarem. Zreszt od razu
powiedziaa, e mog sobie odpuci klienta, bo odkopsnie mi dziak i postawi co do
jedzenia.
Poszymy na gr, do barku. O tym, e obie jestemy w cigu i chodzimy na zarobek,
nie musiaymy sobie nawet mwi. Ale pocztkowo Babsi nawet nie pucia farby, skd ma
tyle towaru i forsy. Powiedziaa tylko, e od czasu, jak prysna na giganta, w domu ostro si
za ni wzili. Codziennie midzy sidm a sm musi ju by w domu i musi chodzi
systematycznie do szkoy. Babcia piekielnie pilnuje.
W kocu zapytaam j prosto z mostu i powiedziaa: - Mam staego faceta. Troch
stary, ale klient jak ci mog. Po poudniu jed do niego taryf. Nie daje mi forsy, tylko
towar. Dostaj trzy wiartki dziennie. Przychodz te inne, one te dostaj od niego w
towarze. Ale na razie chce tylko mnie. W godzin zaatwiam ca spraw. Oczywicie
adnego dymania. Tylko si rozbieram, daj si sfotografowa, troch pogadam no i, wiesz,
mineta. Ale o dymaniu nie ma mowy.
Facet nazywa si Heinz. Mia sklep papierniczy. Te ju o nim syszaam, e jest w
porzdku, bo od razu daje her i czowiek oszczdza sobie ganiania. Normalnie zazdrociam
Babsi, ktra najpniej o smej bya ju w domu, zawsze moga si wyspa i nie miaa caej
tej nerwowy.
Babsi miaa wszystko. Nawet sprztu jej nie brakowao. Strzykawki, ktre waciwie
byy przecie do jednorazowego uytku, dosy trudno byo ju wtedy dosta. W mojej iga
znowu bya ju taka tpa, e za kadym razem musiaam j podostrzy na drasce, eby w
ogle wesza mi w kana. Babsi miaa strzykawek od metra. Od razu mi obiecaa trzy pompki
i trzy kojki.
Par dni pniej spotkaam te na dworcu Stell, kumpelk Babsi, ktra wtedy bya
razem z ni na gigancie i nawet wczeniej od niej zacza z her. Uciski, buzi, niesamowita
rado. Oczywicie Stella przez ten czas te ju zdya wej w cig. Jej nie szo tak dobrze
jak Babsi. Przecie dwa lata temu jej ojciec zgin w czasie poaru mieszkania, mama razem
ze swoim woskim galopantem otworzya knajp i rozpia si. Stella cigle podprowadzaa z
knajpy fors na towar. Kiedy raz podwdzia facetowi mamy pi dych prosto z portfela,
wszystko si wydao. Nie miaa teraz odwagi wrci do domu i znowu bya na gigancie.
Na grze, w barku, rozmowa od razu automatycznie zesza na klientw. Na pocztek
Stella owiecia mnie co do swojej najlepszej kumpelki, Babsi. No wic z ni ju kompletnie

le. Ten jej Heinz to fatalny facet. Parszywy, stary, zapocony typ, ktremu Babsi normalnie
daje si dyma.
Stella powiedziaa: - Dla mnie to ju dno. Dyma si z takim. W ogle dyma si z
klientem. To ju od razu mona zacz z kasztanami. Od czasu do czasu jaka minetka, okay.
Ale dyma si, to ju dno.
Byam wtedy autentycznie wstrznita, do czego ta Babsi dosza. Nie mogam si
jeszcze wtedy domyli, czemu Stella mi to wszystko opowiada. Dopiero potem
dowiedziaam si od Babsi, e ten Heinz by najpierw staym klientem Stelli. Std Stella tak
dokadnie wiedziaa, czego on da za trzy wiartki. Pniej miaam to zreszt sprawdzi na
wasnej skrze.
Potem, jeszcze w barku, Stella powiedziaa mi, e dla niej to ju dno, chodzi na
zarobek na ten dworzec: Przecie tu s normalnie same najgorsze zdziry. i a kasztany. Ona
by tam nie zniosa, eby te mierdziele j tak bez przerwy zaczepiay.
Stella zajmowaa si tymi z samochodw, na Kurfrstenstrasse. Chodziy tam prawie
same narkomanki, przede wszystkim trzynaste - i czternastolatki. Piekielnie baam si tego
interesu, gdzie czowiek waciwie nie wie, do czyjego wozu wsiada. Powiedziaam: - Ten
biznes z samochodziarzami to kompletne dno. Przecie oni daj po dwadziecia marek.
Dwch klientw za dziak, wyciu by mi si nie chciao.
W kocu prawie ca godzin si kciymy, co jest bardziej denne, puszcza si na
dworcu Zoo, czy na Kurfrstenstrasse. Przy okazji doszymy zgodnie do wniosku, e Babsi
to ju ostatnie dno, jak daje si rypa temu facetowi.
Nasze spotkanie zaczo si wic sporem o honor. Przez nastpne miesice
prowadziymy go zreszt wszystkie trzy prawie codziennie. Za kadym razem chodzio o to,
ktra z nas najgbiej siedzi ju w tym syfie. Kada chciaa udowodni pozostaym, e wcale
nie jest z ni jeszcze tak najgorzej. Jak byymy we dwie, to mwiymy le o trzeciej.
Oczywicie idealnie byo, jak sobie czowiek radzi bez klientw. Pierwszego dnia, jak
si spotkaymy, wmawiaymy sobie nawzajem ze Stell, e damy sobie rad i bez klientw.
Chciaymy kombinowa fors kradnc i koujc od ludzi. Stella znaa ca kup grepsw.
Od razu poszymy do Kadewe, znaczy Kaufhaus des Westens, eby wyprbowa
jeden taki supergreps. Robi si go w damskich kiblach. Trzeba poczeka, a par bab wlezie
do kabin. Przewanie kada wiesza torebk od rodka na klamce. Jak si wypacz z tych
swoich gorsetw i sid na kiblu, trzeba byskawicznie nacisn kad klamk. Torebki
spadaj na ziemi i atwo je wycign przez szerok szpar pod drzwiami. Oczywicie aden
babsztyl nie wyskoczy z goym tykiem. Zanim si wbij z powrotem w achy, nie ma po nas

ladu.
No wic kikowaymy w damskiej toalecie tego Kadewe. Ale za kadym razem, jak
Stella mwia, e teraz mona, ja dostawaam cykora. A Stella nie chciaa sama. Zreszt
potrzebne s cztery rce, eby wystarczajco szybko sprztn wszystkie torby. No wic nici
z wielkiej forsy z babskiego kibla. Nigdy nie miaam nerww do kradziey, a teraz byo z
nimi coraz gorzej.
Po kilku dalszych niepowodzeniach w kradziey i koowaniu forsy, postanowiymy
ze Stell chodzi razem na zarobek. Uparam si, eby to robi na dworcu. Zaczymy
chodzi z klientem zawsze we dwie. Miao to wiele zalet, ale o jednej nigdy ze sob nie
rozmawiaymy: Kada z nas miaa kontrol nad drug, wic wiedziaa, na co ta druga tak
naprawd pozwala sobie z klientami. Ale te czuymy si pewniej we dwjk. Jak byymy
we dwie, to trudniej byo nas wykiwa i atwiej mogymy si broni, jak klient nie trzyma
si umowy. No i we dwjk szo szybciej. Jedna obrabiaa faceta od gry, druga od dou i raz
dwa byo po wszystkim.
Z drugiej strony trudniej byo znale facetw, ktrzy by chcieli buli za dwie
dziewczyny. Byli te dowiadczeni klienci, ktrzy po prostu bali si bycz dwiema naraz. Bo
wtedy atwo mona go wyrolowa. Jedna obrabia go jak naley, a druga apie za portfel. To
Stella najchtniej chodzia ze mn albo z Babsi. Jej byo trudniej podapa klienta, bo nie
wygldaa ju tak bardzo dziecinnie jak my.
Najatwiej miaa z tym Babsi. Zacza z nami zarabia jeszcze wtedy, jak miaa tego
Heinza, tylko po to, eby mc odpali nam czasem dziak. Nigdy nie malowaa tej swojej
niewinnej dziecicej twarzyczki. Bez zadka i bez piersi, akurat wanie trzynastoletnia, bya
dokadnie tym, czego szukaj klienci, napaleni na siusiary. Normalnie bywao i tak, e czasem
zrobia w godzin piciu klientw za 200 marek.
Babsi i Stella od razu weszy do naszej paczki, do Detlefa, Axela i Bernda. Byy wic
teraz trzy dziewczyny i trzech chopakw. Jak wyazilimy gdzie razem, ja braam za rk
Detlefa, a kady z chopakw ktr z dziewczyn. Nic wicej midzy nimi nie byo. Po prostu
stanowilimy idealn paczk. Jeszcze kady mg przyj do kadego ze swoimi kopotami.
Mimo cigych ktni o duperele, co u narkomanw jest na porzdku dziennym. W tej fazie
hera i zwizane z ni problemy jeszcze nas czyy. Nie jestem pewna, czy midzy modymi
ludmi, ktrzy nie s narkomanami, w ogle zdarzaj si takie przyjanie, jak w naszej
paczce. Takie idealne przyjanie, jakie spotyka si przynajmniej wrd pocztkujcych
punw, niesamowicie pocigaj ca reszt maolatw.
Kiedy do paczki doszy te dwie dziewczyny, midzy mn a Detlefem zaczy si

problemy. Kochalimy si tak jak przedtem, ale coraz czciej dochodzio do ktni. Detlef
by czsto wnerwiony. Duo czasu spdzaam teraz ze Stell i z Babsi, i jako nie za bardzo
mu si to podobao. Ale chyba najbardziej go wpieniao, e nie mia ju kontroli nad tym, z
jakimi chodz klientami. Wyszukiwaam ich teraz sama albo ze Stell czy z Babsi. Detlef
zacz mi zarzuca, e na pewno daj si dyma. By normalnie zazdrosny.
Nie przejmowaam si ju tak strasznie moimi ukadami z Detlefem. Kochaam go,
jasne, i nadal chciaam kocha. Ale z drugiej strony byam od niego niezalena. Nie
potrzebowaam ju ani jego towaru, ani cigej opieki. Waciwie zrobio si midzy nami jak
w nowoczesnym maestwie, o jakim marzy tylu modych ludzi. Bylimy kompletnie
niezaleni jedno od drugiego. Jako tak te samo wyszo, e jak ktra z nas miaa wicej
towaru, to dzielia si tylko z dziewczynami, a chopaki martwili si o siebie sami.
Ale te nasze przyjanie byy przecie w kocu oparte na herze. Wszyscy z tygodnia na
tydzie robilimy si coraz bardziej agresywni. Proszek i caa ta nerwowa, dzie w dzie
walka o fors i towar, wieczny stres w domu, ukrywanie i kamstwa, ktrymi oszukiwalimy
rodzicw, wszystko to szarpao nerwy. Nawet we wasnym gronie nie umielimy ju
pohamowa agresji, ktra si w nas gromadzia.
Najlepiej rozumiaam si jeszcze z Babsi, ktra bya zreszt najspokojniejsza z nas.
Czsto chodziymy razem na zarobek. Kupiymy sobie jednakowe wskie czarne spdnice z
rozporkiem po sam tyek. Pod spodem miaymy czarne podwizki z klamerkami. Klienci
strasznie si na to napalali. Czarne podwizki, a do tego nasze dosy dziecinne figury i
dziecinne buki.
Krtko przed Boym Narodzeniem 1976 mj ojciec wyjecha gdzie na urlop i
pozwoli mnie i Babsi pomieszka przez ten czas u siebie w mieszkaniu razem z moj siostr.
ciymy si z Babsi potwornie zaraz pierwszego wieczora. Nawrzucaymy sobie w tak
ordynarny sposb, e moja o rok modsza siostra a si popakaa. Jak chciaymy sobie
nawzajem dooy, to uywaymy ju normalnie dziwkarskiego jzyka. A moja siostra nie
miaa oczywicie pojcia o naszym podwjnym yciu.
Nastpnego dnia rano znowu byymy najlepszymi kumpelkami. Zawsze tak byo: Jak
si czowiek wyspa i powolutku zaczyna trzewie, to by przewanie w dosy pokojowym
nastroju. Umwiymy si z Babsi, e nie wadujemy sobie od razu z samego rana, tylko
sprbujemy jak najduej wytrzyma. Czsto ju tego prbowaymy. Takie czekanie do
ostatniej chwili to by prawdziwy sport. Ale bez przerwy rozmawiaymy o nieziemskiej
dziace czyciutkiej hery, ktr w kocu sobie wadujemy. Byymy zupenie jak dwoje dzieci
w Wigili na krtko przed rozdaniem prezentw.

Przy okazji oczywicie moja siostra co nieco tam usyszaa. Dosy szybko si
pokapowaa, e mamy jaki narkotyk. Ale nawet nie miaa pojcia, e bierzemy naogowo.
Przysiga zreszt na wszystkie witoci, e nic nie powie ojcu ani mamie i, e nas nie
sypnie, w razie gdyby przypata si kto z rodziny Babsi. Trzymali j przecie w domu
dosy ostro i ani jej dziadkom, ani rodzicom nawet si nie nio, e jest heroinistk i
prostytutk.
Babsi wyja z plastikowej torby swj ulubiony smak do twarokw, truskawkowy.
Normalnie bya pieprznita na tym punkcie. To jest takie co, co si rozrabia z twarokiem.
Waciwie jada tylko twaroek z dodatkiem tego smaku. Moje jedzenie wcale nie byo
bardziej urozmaicone: poza twarokiem jeszcze jogurt, pudding i precelki, ktre mona byo
kupi na dworcu kolejki przy Kurfrstendamm. Nic innego mj odek nie by ju w stanie
utrzyma. No wic Babsi zaja si w kuchni tym smakiem do twarokw. To byo co jak
wity rytua. Siostra i ja siedziaymy w skupieniu i wszystkie trzy niesamowicie
cieszyymy si na myl, e zaraz wtrzchniemy wielkie twarokowe niadanie. Nie ma co
dodawa, e niadanie miao si zacz dopiero wtedy, jak wadujemy sobie z Babsi po
dziace.
Kiedy Babsi zmiksowaa ju twaroek na prawdziw piank, nie wytrzymaymy.
Powiedziaymy mojej siostrze, eby adnie nakrya do stou i zamknymy si w azience.
Jak tylko weszymy do rodka, znowu zacz si midzy nami dramat, bo powoli bra nas
gd.
Miaymy tylko jedn sprawn pompk i powiedziaam, e szybciutko waduj sobie
pierwsza.
Babsi od razu si wcieka: - Dlaczego cigle ty. Dzisiaj ja musz by pierwsza. W
kocu to ja zarobiam na t dziak.
Teraz ja si z kolei wpieniam. Nie mogam cierpie, kiedy Babsi prbowaa
wyciga korzyci z tego, e czsto ma wicej towaru od nas i co nam odpala.
Powiedziaam: - Suchaj, stara, przecie u ciebie to trwa wieczno. Nie wiruj. - To bya
prawda. Czsto potrzebowaa p godziny, eby si dobrze wku. Prawie nie miaa y. A jak
za pierwszym razem nie pokazaa si krew w strzykawce, to ona zaczynaa wariowa. Kua
si bez pojcia gdzie popadnie i coraz bardziej si pieszya. A wtedy jedyny ratunek w
przypadkowym trafieniu.
Ja wtedy nie miaam jeszcze kopotw. Jeli nie wadowa mi Detlef - tylko jemu
wolno byo to robi - to kuam si w tym czasie zawsze w jeden punkt na zgiciu lewej rki.
Wszystko byo dobrze tak dugo, a mi si tam porobiy zrosty i zbliznowacenia. Potem to ju

normalnie nie miaam pojcia, gdzie by tu si jeszcze wku.


Tego dnia postawiam w kocu na swoim. Babsi si na mnie wpienia, dostaam
strzykawk, trafiam od razu i po niecaych dwch minutach byam gotowa. To by bombowy
kop. Krew to mi tylko szumiaa. Zrobio mi si niesamowicie gorco. Podeszam do
umywalki, podstawiam twarz pod kran i kompletnie szczliwa zaczam co tam przy sobie
robi.
Babsi siada na brzegu wanny, wbia sobie ig w rk i ju zaczyna si wcieka.
Wrzasna: - Kurwae ma, udusi si mona w tym kiblu. Otwrz, cholera, okno.
Powiedziaam: - Musisz si z tym jako pogodzi, e tu nie ma czym oddycha, i
odwal si ode mnie. - Kompletnie mi wtedy zwisao, co si z ni dzieje. Wtryniam sobie
dziak i wszystko byo okay.
Babsi chlapaa krwi na wszystkie strony, ale yy nie moga trafi. Zaczynaa coraz
bardziej wariowa. Rozdara si: - Cholera z takim wiatem. Przynie co, kurwa. Przynie
mi lamp z pokoju.
Za nic mi si nie chciao le do pokoju po lamp dla Babsi. Dopiero jak zacza si
coraz bardziej wydziera i przestraszyam si, e siostra co skapuje, przyniosam lamp. W
kocu jako sobie poradzia. Od razu zrobia si spokojna. Opukaa starannie strzykawk i
stara krew z wanny i z podogi. Nie mwia ju ani sowa.
Poszymy do kuchni i poczuam straszn ochot na twaroek. Wtedy Babsi wzia
misk, przycisna rk do siebie i zacza wchrzania. Autentycznie sama opchna ca
mich twaroku. Powiedziaa tylko: - Ty wiesz, za co.
Obie okropnie si cieszyymy, e pomieszkamy troch razem w mieszkaniu mojego
ojca, a tu ju pierwszego dnia z samego rana piekielna awantura. O nic. Ale byymy przecie
narkomankami. A wszyscy narkomani z czasem tacy si robi. Narkotyk niszczy zwizki z
innymi ludmi. Z nami byo to samo. Mimo, e w naszej paczce, gdzie wszyscy by i jeszcze
bardzo modzi, kady by do kadego przywizany i wci mi si jeszcze wydawao, e
drugiej takiej paczki to nie ma nigdzie na wiecie.
Moje ktnie z Detlefem te robiy si coraz bardziej fatalne. Oboje bylimy ju
fizycznie dosy wykoczeni. Ja przy moim metr szedziesit dziewi wzrostu spadam do
czterdziestu trzech kilogramw, Detlef, ktry ma metr siedemdziesit sze do pidziesiciu
czterech kilogramw. Czsto bardzo le si fizycznie czulimy, wtedy wszystko nas
wnerwiao i potrafilimy by dla siebie naprawd obrzydliwi. Autentycznie staralimy si w
brutalny sposb wykoczy si nawzajem. Kade z nas dobierao si przy tym do
najsabszego punktu drugiego. A tym punktem byo oczywicie zarabianie, chocia normalnie

traktowalimy to tak, jakby chodzio o cakiem uboczn rutynow spraw.


Detlef mwi wtedy: - Nie wyobraaj sobie, e bd spa z tak pip, co daje si wali
najgorszym bucom.
A ja odpowiadaam: - i tak mnie ju wkurwia, e si dajesz jeba w dup. - I tak dalej.
W kocu zaczynaam przewanie paka, a Detlef by kompletnie wykoczony, albo
pakalimy oboje. Jak ktre z nas byo na godzie, to drugie mogo go wykoczy z palcem
w nosie. To, e w kocu znowu tulilimy si do siebie jak dwa dzieciaki, niczego waciwie
nie zaatwiao. Ju nie tylko midzy nami, dziewczynami, ale te midzy mn a Detlefem
zrobio si tak, e kade z nas widziao w tym drugim swoje wasne zeszmacenie. Czowiek
nienawidzi tej wasnej beznadziejnoci i wyywa si na drugim za tak sam
beznadziejno, bo chcia sobie chyba udowodni, e wcale jeszcze taki beznadziejny nie jest.
Oczywicie t agresj wyadowywao si te na obcych. Wpieniaam si od razu, jak
tylko zobaczyam gdzie na dworcu te babsztyle z siatami zakupw. Zaraz wsiadaam z
zapalonym papierosem do wagonu dla niepalcych. Kiedy zaczynay co marudzi, to
mwiam, e jak im si nie podoba, to mog sobie i do innego przedziau. Najwiksz
miaam radoch, jak mi si udao sprztn takiej babie sprzed nosa wolne miejsce. Czasem
od tych moich numerw robi si szum na cay przedzia, a bywao i tak, e si wysadzali
mnie na peron. Mnie sam wkurzao, e si tak zachowuj. Wkurzao mnie te, jak Babsi i
Stella robiy to samo. Przecie nie chciaam mie z tymi kotunami nic wsplnego. Ale wida
nie mogam inaczej i musiaam cigle wykrca te numery.
Kompletnie mi wisiao, co sobie kto o mnie pomyli. Jak si zaczynao to potworne
swdzenie, swdziao wtedy wszdzie, gdzie ubranie byo obcise, a nawet pod makijaem, to
drapaam si bez wzgldu na to, gdzie akurat byam. Nie miaam adnych oporw, eby w
kolejce podziemnej zdj buty i podkasa sukienk a do ppka, eby si tylko podrapa.
Interesowao mnie tylko to, co myl o mnie ludzie z paczki.
W ktrym tam momencie narkomanowi w ogle wszystko zaczyna wisie. Wtedy
przestaje nalee do jakiej paczki. Znaam paru starych narkomanw, ktrzy adowali ju od
piciu i wicej lat i jeszcze yli. Nasz stosunek do starych punw by bardzo rny. Ci
kompletni samotnicy wydawali si nam w pewnym sensie wspaniali. Zreszt dobrze byo, jak
czowiek mg powiedzie swoim, e zna tego a tego ze starych. Z drugiej strony gardziam
nimi, bo przecie kady z nich by ju kompletnie skoczony. Ale my, modzi, mielimy
przed nimi przede wszystkim cholernego cykora. Bo w nich autentycznie nie byo ju ani
odrobiny jakiej moralnoci, sumienia czy wspczucia. Jak byli na godzie i chcieli dorwa
si do towaru, to potrafili wyrolowa nawet kumpla-narkomana. Najgorszy by Manne-

Szajbus. Wszyscy go tak nazywali, bo ten to by ju najgorszy ze wszystkich. Wystarczyo,


eby dostawcy zobaczyli go z daleka, a pryskali szybciej ni w czasie obawy. Bo jak dorwa
jakiego drobnego handlarza, to po prostu zabiera mu cay towar. Nikt nie mia odwagi si
broni. A ju jaki drobny pun to w ogle.
Raz miaam okazj zobaczy Szajbusa w akcji. Wanie zamknam si w damskim
kiblu, eby sobie wadowa, a tu nagle kto normalnie przeskakuje gr przez ciank prosto
mi na gow. Manne-Szajbus. Wiedziaam ju z opowiada, e to jego stay numer: czeka
sobie w damskim kiblu, a przyjdzie jaka z her. Wiedziaam, jaki potrafi by bezwzgldny.
No wic daam mu swoj dziak i cay sprzt. Od razu wyszed z kabiny i stan przed
lustrem. Ten to ju niczego si nie ba. Wadowa sobie prosto w szyj. Na caym ciele nie
mia ju miejsca, gdzie by si mg wku. Zacz krwawi normalnie jak wieprz. Musia
sobie chyba wadowa w ttnic. Ale to mu nie robio kompletnie adnej rnicy. Powiedzia
dzikuj bardzo i zmy si.
Jedno, czego byam pewna, to to, e do tego nigdy nie dojd. Bo, eby przey tyle
czasu, co Manne-Szajbus, to trzeba by rzeczywicie nie byle kim. A ja? Przecie nawet nie
mogam si zdoby, eby podwdzi torebki z damskiego kibla w domu towarowym.
W naszej paczce wszystko coraz bardziej zaczynao si krci wok zarabiania i
klientw. Chopaki mieli te same problemy, co i my. Dlatego byo jeszcze jakie wzajemne
zainteresowanie i mona byo sobie nawzajem konkretnie pomc. My, dziewczyny,
wymieniaymy midzy sob dowiadczenia z klientami. Krg naszych klientw z czasem si
ustali. Kiedy jaki klient by dla mnie nowy, to najczciej miaa go ju Babsi albo Stella. No
wic dobrze byo zna ich dowiadczenia.
Byli klienci godni polecenia, mniej godni polecenia i absolutnie nie do przyjcia. Przy
tej ocenie wcale nie chodzio o osobiste sympatie. Nie interesowao nas take, kim taki klient
jest z zawodu, czy ma on i tak dalej. O tych wszystkich prywatnych duperelach, ktre
opowiadaj klienci, w ogle si nie rozmawiao. Oceniajc tych facetw braymy pod uwag
tylko wasne korzyci.
Korzystne byo, jak taki facet panicznie ba si chorb wenerycznych i do wszystkiego
musia mie prezerwatyw. Niestety tacy trafiali si dosy rzadko, chocia wikszo
amatorek prdzej czy pniej apaa jakiego syfa, a jak ktra bya uzaleniona, to baa si
i do lekarza.
Korzystne byo, jak facet od razu nie chcia nic wicej, jak co najwyej po francusku.
To znaczy, jak nie trzeba byo najpierw godzinami targowa si o warunki. Ale plus
przyznawao si te facetowi, ktry by stosunkowo mody i nie taki obrzydliwie spasiony,

ktry nie traktowa dziewczyny jak przedmiotu, tylko by chocia troch miy i, powiedzmy,
umia zaprosi nawet na jakie jedzenie.
Ale najwaniejszym kryterium jakoci klienta byo oczywicie to, ile dawa forsy i za
co. Nie do przyjcia byli faceci, ktrzy nie trzymali si warunkw i w pokoju prbowali
prob i grob wymusi na nas dodatkowe wiadczenia.
No a najdokadniej opisywaymy sobie tych parszywych palantw, ktrzy potem
chcieli z powrotem fors i potrafili j nawet czasem si odebra, bo niby nie s zadowoleni z
usugi. Z tym, e chopaki czciej mieli z takimi chamami do czynienia.
Kiedy tam zacz si rok 1977. Przestaam prawie w ogle zauwaa pory roku. Czy
to bya zima, czy lato, czy byy akurat wita, czy sylwester, dla mnie te dni w ogle si od
siebie nie rniy. Czym szczeglnym na wita byo co najwyej to, e znowu dostawaam
w prezencie troch forsy i w zwizku z tym mogam zrezygnowa z jednego czy dwch
klientw, i tak zreszt w dni witeczne trudno byo cokolwiek podapa. Byam na etapie
kompletnego otpienia. Nie zastanawiaam si nad niczym. Kompletnie. Nic do mnie nie
docierao. Zajmowaam si tylko i wycznie sob. Ale nie miaam pojcia, kim jestem.
Czasami to nawet nie wiedziaam, czy w ogle jeszcze yj.
Prawie ju nie pamitam szczegw z tamtego czasu. Chyba zreszt nie byo nic
takiego, co by warto byo magazynowa w szarych komrkach. A do ktrej niedzieli pod
koniec stycznia 1977 roku. Wrciam do domu jako tak nad ranem. Waciwie nawet miaam
cakiem dobry nastrj. Leaam w ku i wyobraaam sobie, e jestem mod dziewczyn,
ktra wrcia wanie z zabawy, gdzie poznaa niesamowicie miego chopaka i jest w nim
diabelnie zakochana. Dobry nastrj pojawia si u mnie waciwie ju tylko wtedy, jak sobie
marzyam i w marzeniach byam kim zupenie innym. Najczciej marzyam sobie wanie,
e jestem pogodn nastolatk, tak jak na reklamie coca-coli.
W poudnie obudzia mnie mama i podaa mi obiad do ka. Kiedy w niedziel byam
w domu, a nie u Detlefa, mama zawsze podawaa mi jedzenie do ka. Wmusiam w siebie
par ksw. Waciwie nic ju nie mogam przekn oprcz jogurtu, twaroku i puddingu.
Potem signam po swoj bia plastikow torb. Bya ju dosy zniszczona, urwane uszy,
ponadrywana, bo oprcz strzykawki i papierosw wpychaam do niej czasem kurtk. Byo mi
tak wszystko jedno, e nawet nie przyszo mi do gowy, by j zmieni. Byam za bardzo
zobojtniaa, eby si zastanowi, co robi, kiedy przedefilowaam przed mam z t
plastikow torb w rce do azienki. Zamknam za sob drzwi. W naszej rodzinie nikt nigdy
nie zamyka drzwi do azienki na zamek. Jak zwykle popatrzyam w lustro. Zobaczyam
kompletnie zapadnit, obc twarz. Ju od dawna przestaam si rozpoznawa w lustrze. Ta

twarz nie bya moja. Tak samo jak kompletnie wychudzone ciao. Przestaam je w ogle czu.
Nawet jak byam chora, nie dawao o sobie zna. Heroina znieczulia je na wszelki bl, gd,
a nawet na wysok gorczk. Zauwaao tylko gd narkotyczny.
Staam przed lustrem i przygotowywaam dziak. Byam szczeglnie napalona, bo
akurat miaam co ekstra. Normalna heroina, ktra chodzi na rynku, to biay albo lekko
brzowy proszek. A ta bya szarozielonkawa. To taki najbardziej zanieczyszczony towar, ale
daje niesamowitego kopa. Strasznie rozwala serce i trzeba uwaa przy dawkowaniu. Jak si
waduje za duo, to mona wykitowa. Ale ja byam niesamowicie napalona na tego
specjalnego kopa.
Wkuam si w y, pocignam tok i od razu w strzykawce pokazaa si krew. Niby
par razy przefiltrowaam ten proszek, ale on jest kompletnie zanieczyszczony. No i stao si.
Zatkaa si iga. To jest chyba najgorsza rzecz, jaka moe si przytrafi punowi. Zatkana iga
w takiej chwili. Bo jak zakrzepnie krew, ktr si wciga do strzykawki, to wtedy koniec.
Caa dziaka do wyrzucenia.
No wic nie mogam nic wydusi. Naciskaam z caej siy, eby tylko to wistwo
przelazo przez ig. No i rzeczywicie miaam fart. Udao mi si w kocu wadowa. Jeszcze
raz wcignam krew do strzykawki, eby wypuka wszystko do koca. Wtedy iga znowu
si zatkaa. Wciekam si. Miaam jeszcze tylko osiem albo dziesi sekund, potem przyjdzie
kop. Cisnam z caej siy. Pompka wyleciaa mi z rki i zachlapaam krwi ca azienk.
Ten kop by wspaniay. Musiaam sobie przytrzyma gow. W okolicy serca czuam
niesamowity kurcz. W gowie m i huczao, jakby mi kto wali w ni motem, skra na gowie
mrowia, jakby mi wbijali milion igieek. A potem normalnie sparaliowao mi lew rk.
Kiedy mogam si znowu porusza, wziam papierow chusteczk, eby zetrze
krew. Bya wszdzie. W umywalce, na lustrze, na cianach. Na szczcie wszystko byo
pomalowane na olejno, tak, e atwo byo zmy. Jeszcze kiedy wycieraam krew, mama
zacza si dobija do drzwi, i dawaj przytruwa: - Otwieraj. Masz mnie zaraz wpuci. A w
ogle co to za zamykanie drzwi. Jakie nowe zwyczaje.
Powiedziaam - Przymknij si. Zaraz wychodz. - Byam niesamowicie wpieprzona,
e akurat teraz musiaa si do mnie przyczepi, i w wariackim popiechu cieraam te plamy.
Z tego wszystkiego par przegapiam i na dodatek zostawiam zakrwawion chusteczk w
umywalce. Otworzyam drzwi i mama wpada do azienki. Niczego nie podejrzewaam i
mylaam, e po prostu musi szybko siusiu. Wrciam z moj plastikow torb do pokoju,
pooyam si do ka i zapaliam papierosa.
Nie zdyam si jeszcze dobrze zacign, a tu mama wpada do pokoju Krzyczy: -

Bierzesz narkotyki!
Ja na to: - Bzdura. Co ci strzelio do gowy?
Wtedy ona normalnie si na mnie rzucia i si wyprostowaa mi rce. Nawet si
specjalnie nie broniam. Od razu zobaczya wiey lad po igle. Wzia moj plastikow torb
i wysypaa na ko wszystko, co tam w niej byo. Wypada strzykawka, okruchy tytoniu z
papierosw i caa masa prostokcikw staniolu. W staniolu bya przedtem heroina. Jak nie
miaam czasem towaru, a dostaam febry, to zdrapywaam paznokciem ostatnie resztki pyku
z tych papierkw i z tego robiam sobie dziak.
To, co wysypao si z torby, byo oczywicie dla mamy wystarczajcym dowodem
mojej narkomanii. Zreszt, ju w azience nie miaa wtpliwoci. Odkrya tam nie tylko
zakrwawion chusteczk i plamy krwi, ale take sadz na yeczce, w ktrej podgrzewaam
her. Zdya si ju naczyta o heroinie w gazetach i szybko sobie dopiewaa ca reszt.
Od razu przestaam si zapiera. Chocia przed chwil wadowaam sobie ten
nieziemski towar, normalnie si wtedy zaamaam. Zaczam rycze i nie mogam wydusi z
siebie ani sowa. Mama te nic nie mwia. Caa si trzsa. Bya kompletnie zaszokowana.
Wysza z mojego pokoju i syszaam, e rozmawia z Klausem. Wrcia do mnie. Wygldaa
na troch spokojniejsz i zapytaa: - Da si co na to poradzi? Nie masz zamiaru z tym
skoczy?
Powiedziaam: - Mamusiu, niczego bardziej nie chc. Sowo ci daj. Wierz mi.
Naprawd chc si wyrwa z tego bagna.
A ona: - Dobrze, w takim razie sprbujemy wsplnie. Wezm urlop, eby cay czas
by przy tobie, kiedy przestaniesz bra narkotyki. Od razu dzisiaj zaczniemy odwyk.
Powiedziaam: - wietnie, zgoda. Tylko jeszcze jedno. Bez Detlefa nie ma mowy. Ja
go potrzebuj i on mnie te. On te chce przesta. Czsto o tym rozmawialimy, i tak
mielimy to niedugo zrobi. Razem.
Mama kompletnie stracia gow i zapytaa: - Co? Detlef te bierze? - Uwaaa
zawsze, e Detlef jest taki miy, i cieszya si, e mam takiego miego chopaka.
Odpowiedziaam: - Oczywicie, e tak. Mylisz, e sama bym to robia? Detlef nigdy by na to
nie pozwoli. Ale te nie pozwoli, ebym robia odwyk bez niego.
Nagle poczuam si zupenie dobrze. Zaczam si normalnie cieszy, e razem z
Detlefem bd moga przej odwyk. No bo autentycznie ju od tak dawna chcielimy to
zrobi. Za to mama bya kompletnie zaatwiona. Pozieleniaa na twarzy i mylaam, e zaraz
dostanie szoku. Ta sprawa z. Detlefem to by dla niej drugi cios. Zaszokowaa j chyba jej
wasna niewiadomo przez cae ostatnie dwa lata. A teraz miaa coraz wicej wtpliwoci.

Koniecznie chciaa wiedzie, skd bratam pienidze na heroin. Oczywicie od razu zaapaa,
e moe jakie puszczanie si itepe.
Nigdy bym si nie zdobyta, eby powiedzie jej prawd. Skamaam: - Eee, zawsze
jako mona skoowa troch forsy. Prosio si ludzi, eby dali par marek. Najczciej
wychodzio. Troch sprztaam to tu, to tam.
O wicej ju mama nie pytaa. Wida znowu uspokoia sobie sumienie t
odpowiedzi, bo to przynajmniej nie potwierdzao jej najgorszych przypuszcze. To, czego
si dowiedziaa tej niedzieli, i tak ju wystarczyo, eby j kompletnie zaama Strasznie mi
jej byo al i miaam z jej powodu wyrzuty sumienia.
Zaraz pojechaymy poszuka Detlefa. Na dworcu Zoo go nie byo. Nie byo go te u
Axela i Bernda.
Wieczorem pojechaymy do jego ojca. Rodzice Detlefa te byli rozwiedzeni. Jego
ojciec by urzdnikiem. Od dawna wiedzia, co si dzieje z Detlefem. Moja mama zacza mu
robi wyrzuty, e nic jej o tym nie powiedzia. O mao si wtedy nie rozpaka. Byo mu
niesamowicie gupio, e jego syn pa i zarabia u pedaw. Teraz si cieszy, e mama chce si
tym wszystkim zaj. Co chwila powtarza: - Tak, co trzeba zrobi.
Ojciec Detlefa mia w szufladzie biurka ca kolekcj tabletek nasennych i
uspokajajcych. Da mi wszystkie, bo powiedziaam, e nie mamy valeronu, a odwyk bez
valeronu to waciwie tortura. Dostaam cztery czy pi mandraksw, ca fiolk gemetryny i
pidziesit sztuk 10 mg valium. Jeszcze w drodze do domu, jak jechaymy kolejk,
poknam ca gar piguek, bo powoli zaczyna mnie bra gd. Na tych pigukach niele
nawet cignam i udao mi si przespa noc.
Rano rzeczywicie zjawi si Detlef. Ojciec zaraz go znalaz. Detlef by ju cakiem na
febrze. Uwaaam, e to bezbdnie z jego strony, e sobie nie wadowa, chocia przecie
mg, tylko przyszed do mnie ju na godzie. A przecie na pewno zdawa sobie spraw, e
nie mam ju towaru. Powiedzia, e chce by rwno ze mn, jak zaczniemy odwyk. To byo
naprawd bezbdne.
Detlef chcia wic tak jak i ja naprawd przesta. Te by zadowolony, e tak si stao.
Obydwoje nie mielimy przecie wtedy pojcia - nasi rodzice zreszt te -, e to czyste
szalestwo, eby dwoje bliskich sobie narkomanw wsplnie prbowao odwyku. Bo nie ma
siy, eby kiedy tam jedno nie zaczo naciska drugiego i w kocu oboje api taki mus, e
znowu sobie aduj. To znaczy, wiedzie to moemy i wiedzieli, choby z opowiada. Ale
mielimy zudzenia. Zawsze przecie twierdzilimy, e z nami jest inaczej ni z reszt
punw. Poza tym nie wyobraalimy sobie, e moemy co tak wanego robi osobno.

Przez cae przedpoudnie trzymalimy si jako dziki pigukom od ojca Detlefa.


Nawet ze sob rozmawialimy. ycie po odwyku widzielimy w rowych barwach i
przyrzeklimy sobie, e bdziemy okropnie dzielni przez te nastpne dni. Mimo, e ju
zaczynay si ble, bylimy jeszcze cakiem szczliwi.
Po poudniu zaczo si na dobre. ykalimy piguki jedna za drug i zapijalimy to
wszystko winem. Ale nic nie pomagao. Nagle straciam wadz w nogach. W zgiciu pod
kolanem poczuam niesamowity ucisk. Pooyam si na pododze i wyprostowaam nogi.
Prbowaam napina i rozlunia minie. Ale nie miaam ju nad nimi kontroli.
Przycisnam stopy do szafy, i tak ju zostay. Nie mogam ich stamtd ruszy. Ja
przewalaam si po pododze, a stopy jakby mi si przykleiy do tej szafy.
Byam kompletnie mokra od lodowatego potu. Marzam i dygotaam, a ten zimny pot
cieka mi po twarzy i zalewa oczy. By potwornie mierdzcy. Pomylaam sobie, e to, co
ze mnie wyazi, to ta cuchnca trucizna. Czuam si zupenie, jakbym wypdzaa z siebie
diaba.
Z Detlefem byo jeszcze gorzej. Dostawa prawie wira. Trzs si z zimna, a nagle
cign pulower. Usiad na krzele w kcie pod oknem. Jego nogi byy bez przerwy w ruchu.
Bieg na stojco. Jego cienkie jak owki nogi podnosiy si i opuszczay w niesamowitych
drgawkach. Co chwil wyciera pot z twarzy i cay dygota. To ju nie byo zwyke trzsienie
si. Co chwila zwija si w kbek i krzycza. Kurcze odka.
Detlef mierdzia jeszcze gorzej ni ja. Cay ten malutki pokj wypeni si naszym
smrodem. Przypomniaam sobie, e syszaam kiedy, e po udanym odwyku narkomaskie
pary zawsze si rozpadaj. Pomylaam od razu, e dalej kocham Detlefa, chocia tak
potwornie mierdzi.
Detlef podnis si z krzesa, dowlk si jako do lustra i powiedzia: - Nie dam rady.
Nie wydol. Jak Boga kocham, ju nie wydol. - Nie mogam mu nic odpowiedzie. Nie
miaam siy dodawa mu otuchy. Staraam si nie myle tak jak on. Prbowaam si skupi
na jakim beznadziejnym dreszczowcu, przerzucaam nerwowo jakie pismo, przy okazji cae
podaram.
Usta i gardo miaam kompletnie wyschnite. Ale w ustach byo jednoczenie peno
liny. Nie umiaam jej przekn i zaczam kaszle. Im bardziej staraam si przekn lin,
tym silniej zaczynaam kaszle. Rozkaszlaam si na dobre, nie mogam ju przesta. Potem
zaczam rzyga. Wyrzygaam si prosto na dywan. Tak bia pian. Zupenie jak mj pies,
kiedy si najad trawy. Mylaam, e ten kaszel i rzyganie nigdy si nie skocz.
Mama prawie cay czas bya w drugim pokoju. Jak przychodzia do nas, to bya

bezradna. Raz po raz wybiegaa z domu, eby kupi nam co do jedzenia, czego i tak nie
moglimy potem przekn. Tym razem kupia dla mnie lazowe cukierki i to mi faktycznie
pomogo. Przestaam kaszle. Mama wytara moje rzygowiny. Bya niesamowicie dobra. A ja
nie mogam nawet powiedzie dzikuj.
W ktrym tam momencie piguki i wino zaczy jednak robi swoje. Zaram pi
sztuk 10 mg valium, dwa mandraksy i wypiam do tego prawie ca butelk wina. Normalny
czowiek toby po czym takim kima przez dobre par dni. Mj organizm by tak zatruty, e
prawie wcale nie zareagowa na t dodatkow trucizn. Tyle, e si troch uspokoiam i
pooyam na ku. Obok ka staa teraz leanka i na niej pooy si Detlef. Nawet nie
prbowalimy si dotkn. Kade byo cakiem zajte sob. Zapadam w co jakby psen.
Spaam, a jednoczenie wiedziaam, e pi, i dokadnie czuam wszystkie te cholerne ble.
Raz niam, raz trzewo rozmylaam. Wszystko si mieszao. Wydawao mi si, e kady, a
ju przede wszystkim mama, moe bez trudu we mnie zajrze. e kady moe czyta w
moich szmatawych mylach. e kady widzi, jaka ze mnie szmata. Nienawidziam swojego
ciaa. Byabym szczliwa, gdyby mi zwyczajnie obumaro.
Wieczorem znowu wszamaam jakie tabletki, jedna po drugiej. Normalny czowiek
toby ju od tego zacz powoli korkowa. A ja po prostu wyspaam si chocia przez par
godzin. Obudziam si, kiedy mi si przynio, e jestem psem, ktrego ludzie dotd dobrze
traktowali, a potem nagle zamknli w klatce i zaczli zadrcza na mier. Detlef mci przez
sen rkami i to on mnie bi. Palio si wiato. Przy ku staa miska z wod i ciereczka.
Mama postawia. Staram sobie pot z twarzy.
Cae ciao Detlefa byo w cigym ruchu, chocia wygldao na to, e twardo pi.
Tuw podnosi si i opada, nogi wierzgay no i wanie od czasu do czasu wali rkami na
olep.
Ze mn byo troch lepiej. Miaam ju tyle siy, eby zetrze mu pot z czoa. Nawet
nie poczu. Uwiadomiam sobie, e dalej niesamowicie go kocham. Kiedy potem znowu si
zdrzemnam, poczuam tak przez sen, e Detlef mnie dotkn i pogaska po wosach.
Nastpnego dnia rano wyranie nam si polepszyo. Czyli, e stara narkomaska
regua, e drugi dzie odtrucia jest najgorszy, u nas si nie sprawdzia. Tylko, e byo to nasze
pierwsze odtrucie, a wtedy zawsze jest lepiej ni przy nastpnych. W poudnie zaczlimy
nawet znowu ze sob rozmawia. Najpierw o jakich nieistotnych sprawach, a potem znowu o
naszej przyszoci. Nasze plany nie byy ju takie cakiem grzeczne, jak na pocztku.
Przysiglimy sobie, e nigdy ju nie bdziemy brali ani hery, ani LSD, ani adnych prochw.
Ale chcielimy prowadzi spokojne ycie wrd spokojnych ludzi. Zgodzilimy si co do

tego, e znowu zaczniemy pali-haszysz, tak jak w najpikniejszym okresie naszego ycia.
Chcielimy mie przyjaci wrd tych, co pal hasz, bo oni przewanie zawsze s spokojni.
Planowalimy sobie, e nie bdziemy mieli adnych kontaktw z tymi, co chlaj wd i, e
nie chcemy te mie nic wsplnego z kotunami. Czyli ze rodowiska punw z powrotem do
rodowiska palcych hasz.
Detlef zamierza poszuka znowu pracy. Powiedzia: - Pjd po prostu do mojego
starego szefa i powiem mu, e narozrabiaem, zgadza si, ale teraz mam ju w gowie
poukadane jak trzeba. Szef waciwie zawsze by dla mnie wyrozumiay. Zaczn u niego po
prostu od pocztku.
Ja mwiam, e mam zamiar cakowicie skoncentrowa si na nauce, i jak si uda,
skoczy t szko i moe nawet jeszcze zrobi potem matur.
Potem przysza mama z wielk niespodziank, ktra nas cakiem uszczliwia. Bya u
swojego lekarza i przepisa jej buteleczk valeronu. Wzilimy z Detlefem po 20 kropli, tak
jak kaza lekarz. Trzeba byo oszczdza, bo przecie miao tego starczy na cay tydzie. Po
valeronie byo ju z nami o wiele lepiej. Odtrucie dawao si ju cakiem niele znie. Mama
cay czas gotowaa nam pudding, na ktry autentycznie mielimy apetyt. Przynosia nam lody,
speniaa kade nasze yczenie. Znosia nam cae sterty czego do czytania. Kilogramy
komiksw. Przedtem komiksy wydaway mi si strasznie nudne. Teraz ogldaam je razem z
Detlefem. Nie czytalimy ich tak po ebkach, jak zwykle. Dokadnie ogldalimy kady
rysunek i nieraz mialimy si do ez, takie byy zabawne.
Trzeciego dnia byo ju cakiem dobrze. Tyle, e waciwie cay czas bylimy jeszcze
nabuzowani. Nie tylko valeronem. Dalej bez przerwy ykalimy valium i zapijalimy winem.
Czulimy si zupenie wspaniale, chocia nasze zatrute organizmy od czasu do czasu broniy
si przed brakiem hery. Wieczorem trzeciego dnia po raz pierwszy od duszego czasu znowu
si kochalimy. Bo jak si jest na herze, to czowiek coraz rzadziej ma ochot na te rzeczy. To
by pierwszy raz, od kiedy Detlef mnie rozprawiczy, e kochalimy si nie bdc napani.
Byo niesamowicie fajnie. Oboje czulimy, e ju dawno tak bardzo si nie pragnlimy.
Godzinami leelimy w ku i delikatnie piecilimy si nawzajem. Wci jeszcze si
pocilimy. Czwartego dnia moglimy ju waciwie zupenie spokojnie wsta. Ale
przeleelimy w ku jeszcze trzy dni, kochalimy si, ykalimy valium, popijalimy winem
i pozwalalimy mojej mamie si nami opiekowa. Doszlimy do wniosku, e ten odwyk
wcale nie by znowu taki straszny, i cieszylimy si, e udao nam si skoczy z paniem.
Sidmego dnia w kocu wstalimy. Mama bya caa szczliwa, e ju po wszystkim.
Ucaowaa nas serdecznie. Przez ten tydzie mj stosunek do mamy zupenie si zmieni.

Czuam si jakby jej prawdziw przyjacik i byam jej wdziczna. Znw niesamowicie si
cieszyam, e mam Detlefa. Mwiam sobie, e drugiego takiego bezbdnego chopaka nie
ma na caym wiecie. No bo to bezbdne, e tak od razu i bez zastanowienia zgodzi si na
odwyk razem ze mn. A ju zupenie genialne byo, e nasza mio wcale si po tym nie
skoczya, jak u innych narkomanw, tylko si jeszcze umocnia.
Powiedzielimy mojej mamie, e przydaoby nam si ykn troch wieego
powietrza, po tym tygodniu spdzonym w moim mikroskopijnym pokoiku.
Przyznaa nam racj. Detlef zapyta: - To gdzie idziemy? - Popatrzyam na niego
bezradnie. Autentycznie nie miaam pojcia. Dopiero teraz zdalimy sobie spraw, e tak na
dobr spraw to ju nie mamy gdzie pj. Wszyscy nasi przyjaciele to narkomani. A
wszystkie miejsca, ktre znalimy, w ktrych bylimy zadomowieni, to miejsca spotka
narkomanw. Kompletnie stracilimy kontakt z tymi, co pal hasz.
Po tym, jak Detlef zapyta, gdzie pjdziemy, nie byo mi ju tak dobrze. Nie mielimy
wicej valeronu i chyba te troch z tego powodu zrobilimy si tacy niespokojni i chcielimy
wyj z domu. Przez to, e nie wiedzielimy, dokd pj, zrobiam si jeszcze bardziej
niespokojna. Nagle poczuam si kompletnie wypompowana, pusta w rodku. Rzucilimy
heroin i okazao si, e nie ma ju dla nas nigdzie miejsca.
Poszlimy do kolejki podziemnej, nie zastanawiajc si nawet, po co. Wszystko dziao
si automatycznie. Nie zdawalimy sobie sprawy, e cignie nas tam jaka niewidzialna ni. I
nagle bylimy ju na dworcu Zoo. Detlef odezwa si w kocu: - Trzeba si chocia pokaza
Axelowi i Berndowi. Jeszcze sobie pomyl, e nas przymknli albo, e ju jestemy na
cmentarzu.
Odpowiedziaam z ulg: - Jasne. Trzeba im opowiedzie, jak byo na odtruciu. Moe
uda si namwi, eby zrobili to samo. - No i faktycznie od razu spotkalimy Bernda i Axela.
Mieli ze sob kup towaru. To by ich dobry dzie na dworcu. Detlef opowiedzia o nas.
Obydwaj uznali, e to wspaniale. Potem powiedzieli, e id teraz do mieszkania, eby sobie
wadowa.
Detlef popatrzy na mnie, ja na niego. Rwnoczenie spojrzelimy sobie w oczy i
zaczlimy si gupio umiecha. Pomylaam sobie jeszcze: To przecie nie ma sensu. Tak
od razu, pierwszego dnia. Potem Detlef powiedzia: -Wiesz co, tak od czasu do czasu to
mona sobie spokojnie wadowa. W kocu dopki si nie jest fizycznie uzalenionym, to na
herze jest przecie bombowo. Trzeba bdzie tylko niesamowicie uwaa, ebymy znowu nie
wsikli. Bo drugi raz przechodzi co takiego, takie odtrucie, to nie dla mnie.
Ja na to: - No pewnie, od czasu do czasu jaki kop to bombowe. Przecie ju

dokadnie wiemy, e nie wolno si nam drugi raz uzaleni. - Rozsdek, przemylenia,
wszystko poszo w kt. Jedyne, czego chciaam, to sobie wadowa.
Detlef powiedzia do Axela: - Suchaj, mgby nam troch odpali. Przy najbliszej
okazji na pewno dostaniesz z powrotem. - Axel i Bernd powiedzieli, e powinnimy si
jeszcze dobrze zastanowi. Potem dodali, e w przyszym tygodniu te maj zamiar zrobi
odwyk Tylko musz najpierw wykombinowa skd valeron. I, e uwaaj, e toby byo
niesamowicie fajnie, jakby mogli chodzi znowu normalnie do pracy i tylko od czasu do
czasu adowa.
W dwie godziny po wyjciu z domu oboje z Detlefem znowu bylimy kompletnie
napani i szczliwi. Spacerowalimy pod rk po Kurfrstendamm. To byo zupenie
niesamowite uczucie, by napanym i nigdzie si nie pieszy, po prostu spacerowa. Nie
musielimy si martwi o dziak na nastpny dzie. Detlef powiedzia uszczliwiony:- Tak,
a jutro rano par przysiadw i dzie zacznie si piknie bez hery.
Zupenie powanie w to wierzylimy. Nasze zudzenia zaczy si ju przecie od
tego, e ten tydzie u mojej mamy z tymi blami i rzyganiem to prawdziwy odwyk.
Oczywicie w organizmie ju nie byo trucizny, w kadym razie heroiny. Ale za to
napchalimy si do pena valeronem, valium i t ca reszt. I ani przez chwil nie
pomylelimy o tym, co trzeba zrobi po takim odtruciu organizmu. Mama bya tak samo
naiwna. Ona powanie miaa nadziej, e ju po wszystkim. Bo i skd miaa wiedzie, jak jest
naprawd?
My to waciwie powinnimy si orientowa, bo syszelimy ju przecie
O prbach podobnego odwyku. Tyle, e mymy wanie nie chcieli wiedzie, co
jest

naprawd

grane.

Zreszt,

bylimy

przecie

nadal

niesamowicie

naiwnymi

dzieciakami. Wszystkie te osobiste dowiadczenia nic tu nie zmieniay.


Prawie cztery tygodnie udao si nam zreszt faktycznie wytrwa w postanowieniach.
adne z nas nie chodzio na zarobek. adowalimy tylko wtedy, jak nam kto odpali dziak
albo w jaki sposb wpado nam troch forsy. Tyle, e coraz wicej ganialimy, eby znale
kogo, kto nam odpali dziak, czy, eby wpadao nam troch forsy. Oczywicie nie
przyznawalimy si do tego przed sob.
Te tygodnie to by wspaniay okres. Nie musiaam jeszcze chodzi do szkoy, bo
mama chciaa, eby te pierwsze tygodnie bez heroiny byy dla mnie szczeglnie przyjemne.
Pozwolia, eby Detlef ze mn mieszka. Poznaam go teraz od cakiem nowej strony i
kochaam jeszcze bardziej ni dotd, jeli w ogle mona byo jeszcze kocha bardziej. Detlef
by beztroski, pogodny, peen pomysw. Bylimy par wiecznie rozemianych nastolatkw, a

moe zreszt tylko tak wygldalimy.


Jedzilimy do Grunewaldu i robilimy sobie dugie spacery. Czasami zabieralimy
oba moje kotki i puszczalimy je, eby poaziy po drzewach. Kochalimy si prawie co noc.
Wszystko byo niesamowicie wspaniae. Czasem przez par dni nie bralimy nic, czasem trzy
dni z rzdu bylimy napani. Jak ju dostalimy towar, staralimy si moliwie szybko
prysn z tych parszywych miejsc, gdzie krc si puny. Najchtniej azilimy sobie po
Kurfrstendamm
Zmieszalimy si z tumem mieszczuchw. Bo tak naprawd chcielimy by tacy
jak te kotuny, tylko troszk inni. W kadym razie chcielimy pokaza sobie
i innym, e nie jestemy starymi punami, mimo, e adujemy.
Jak bylimy na herze, to azilimy te czasem do dyskotek dla szczyli, takich jak
Flashpoint czy Big Eden. Siedzielimy tam kompletnie napani i wydawao si nam, e
prawie nie rnimy si od caej reszty, a w kadym razie na pewno nie jestemy stare puny.
Zdarzao si, e cay dzie przesiedzielimy w domu. Potrafilimy godzinami wyglda przez
okno i opowiada sobie przy tym jakie historie. Prbowalimy zrywa licie z tych
rachitycznych drzewek, ktre rosy przed moim blokiem. Wychylaam si z okna jak tylko
mogam najbardziej, Detlef trzyma mnie za nogi i faktycznie udao mi si zerwa par lici.
Obciskiwalimy si, rozrabialimy, czytalimy troch i cay czas robilimy jakie wygupy.
Ani razu nie rozmawialimy powanie o naszej przyszoci. Bardzo rzadko robio mi si nagle
le. Dziao si tak, kiedy pojawia si jaki problem. Kiedy na przykad poprztykaam si z
Detlefem o jak bzdur. Zupenie nie umiaam sobie wtedy poradzi. Wloko si to za mn
bez przerwy i czasem baam si, e przez takie drobne gupstwo dostan zaraz cholery W
takich chwilach miaam straszn chcic na her, bo jak sobie wadowaam, to problem od razu
znika.
Potem pojawi si prawdziwy problem. Klaus, facet mojej mamy, zacz wydziwia z
powodu Detlefa. Powiedzia, e mieszkanie jest za mae, eby jeszcze przyjmowa kogo
obcego. Mama nie umiaa mu si jako szczerze sprzeciwi, i znowu byam bezsilna.
Poczuam si mniej wicej tak samo, jak wtedy, kiedy Klaus kaza mi pozby si psa. W
jednej chwili diabli wzili cae to bezbdne ycie. Po trzech tygodniach laby musiaam
znowu i do szkoy, a Detlef nie mg ju ze mn mieszka.
W szkole nawet nie odczuam, e mnie nie byo przez trzy tygodnie. Przecie i tak
dawno przestaam kontaktowa na lekcjach. Pojawi si tylko nowy problem, palenie. Teraz,
jak nie byam napana, paliam cztery do piciu paczek dziennie. Odpalaam jednego
papierosa od drugiego, i ju na pierwszej lekcji nie mogam wydoli bez papierosa. Musiaam

wyj do klopa, eby wypali par sztuk. Tego pierwszego dnia w szkole wypaliam tyle, e
si porzygaam. Rzygaam do kosza na papiery. W klasie prawie nie byam.
Po raz pierwszy od trzech tygodni nie zobaczyam si z Detlefem. Nastpnego dnia po
szkole bezwiednie pojechaam na dworzec Zoo. Sta tam mj Detlef i czeka na klientw.
Powiedziaam mu, e stanie na tym ohydnym dworcu i czekanie na ohydnych
klientw to beznadziejne dno. Ale on mi na to, e nie ma ju ani marki, i tak zreszt nie wie,
co miaby robi innego. Znowu sypia przewanie u Axela i Bernda, codziennie przyazi na
dworzec i codziennie adowa sobie dziak. Jak chciaam zobaczy si z Detlefem, to znowu
musiaam jedzi na dworzec. Detlef by jedynym bliskim mi czowiekiem. Wydawao mi si,
e nie mog bez niego y. No wic znowu prawie codziennie byam na dworcu Zoo.
MATKA CHRISTIANE
Tej niedzieli, kiedy zobaczyam plamy krwi w azience i sprawdziam rce Christiane,
nagle otworzyy mi si oczy. To by straszny cios. Christiane wystawia mi, e tak powiem,
rachunek za moje wychowanie, z ktrego byam taka dumna. Teraz widziaam, e wszystko
robiam nie tak. Wszystko tylko dlatego, e nie chciaam powtrzy bdw wychowawczych
wasnego ojca.
Na przykad kiedy Christiane zacza chodzi do tej dyskoteki Sound, to nie byam
tym wprawdzie zbudowana, ale jej przyjacika Kessi i reszta modziey z Haus der Mitte
te przecie tam chodzia. Powiedziaam sobie, no trudno, w takim razie czemu Christiane nie
ma tam od czasu do czasu pj. Caa ta modzie marzya tylko o Soundzie.
Przypomniaam sobie wszystkie te niewinne przyjemnoci, ktrych zabrania mi ojciec, jak
byam mod dziewczyn.
Rwnie wspaniaomylnie postpiam, kiedy Christiane przedstawia mi Detlefa,
swojego chopaka, ktrego poznaa w Soundzie. Detlef zrobi na mnie bardzo korzystne
wraenie. Umia si zachowa, mia dobre maniery i szczery charakter.
Jednym sowem - miy chopiec. Byo dla mnie rzecz najzupeniej normaln, e
Christiane wanie po raz pierwszy si zakochaa. W kocu, taki wiek. Mylaam sobie, grunt,
e chopak jest porzdny. Widziaam, e on te naprawd bardzo Christiane lubi.
Gdyby mi kto wtedy powiedzia, e obydwoje bior ju heroin, to bym powiedziaa,
e zwariowa. Bo pomijajc zauroczenie Detlefem, niczego szczeglnego w Christiane nie
zauwayam.
Wprost przeciwnie, wydawaa mi si spokojniejsza i bardziej zrwnowaona, a

przecie przez pewien czas bya wrcz nie do zniesienia. Nawet w szkole szo jej jakby lepiej.
Po szkole zawsze dzwonia do mnie do pracy i opowiadaa, co tam u niej sycha. e
idzie do jakiej koleanki albo po Detlefa, ktry wanie wychodzi z pracy. Nie miaam nic
przeciwko temu. W tygodniu z reguy na kolacj bya ju w domu. A jak si miaa spni, to
dzwonia do domu i za godzin ju bya. Czasem wychodzia jeszcze potem do Haus der
Mitte albo do przyjaci. Tak przynajmniej mwia.
Znowu zacza mi troch pomaga w domu, za co staraam siej wynagrodzi jakim
drobiazgiem, pyta albo par marek wicej do kieszonkowego. Mj przyjaciel, Klaus, uwaa,
e to niedobrze. Twierdzi, e powinnam pomyle troch o sobie, bo Christiane mnie
wykorzystuje. W pewnym sensie mia prawdopodobnie racj. Bo ja wci miaam to uczucie,
e musz zrobi dla Christiane co szczeglnego, wynagrodzi jej jakie wyimaginowane
krzywdy. Ale wtedy nie dostrzegaam tego jeszcze tak wyranie.
Mj przyjaciel by te przeciwny, ebym pozwalaa Christiane nocowa u koleanek.
Nie wierzy, e naprawd pi u koleanki. Ale nie miaam zamiaru jej szpiegowa. Robi to w
stosunku do mnie ojciec, nawet jak nic nie przeskrobaam.
Ktrego dnia Christiane powiedziaa mi, e spaa z Detlefem. - Mamuka powiedziaa - by dla mnie taki kochany, e nie masz pojcia. - Teraz ju wiedziaam,
dlaczego w weekendy zawsze chce nocowa u koleanki.
Ale c, trudno, stao s/. Przecie nie ma co robi tragedii. Od tej pory pozwalaam
jej od czasu do czasu nocowa u Detlefa.
Zreszt, jak mogam im zabroni spa ze sob? W telewizji i w gazetach
psychologowie wystarczajco czsto podkrelali, e dzisiejsza modzie dojrzewa znacznie
wczeniej i, e nie naley tumi seksualizmu. Sama tak zreszt uwaam.
Bd co bd Christiane miaa staego chopaka. Inne dziewczyny dzi chodz z tym,
jutro z tamtym. Take stao uczu Christiane troch mnie uspokoia.
Ale z drugiej strony, jeli mam by szczera, to czasem robio mi si dziwnie. Przede
wszystkim z powodu nowych kolegw i koleanek Christiane, ktrych poznaa w Soundzie.
Opowiadaa, e niektrzy z nich bior narkotyki. O heroinie nie wspomniaa. Mwia tylko,
e pal hasz i bior kwas. Opowiadaa zupenie straszne rzeczy, powiedziaa te, e jej
przyjacika Babsi jest narkomank. Ale mwia o tym z takim obrzydzeniem, uwaaa to za
takie wstrtne - nigdy by mi do gowy nie przyszo, e robi to samo.
Kiedy j zapytaam: - Po co w ogle zadajesz si z tymi ludmi? - powiedziaa: - Ach,
mamuka, tak mi ich al. Nikt nie chce ich zna. A oni tak si ciesz, jak kto z nimi
porozmawia. Im trzeba pomc. - A Christiane zawsze bya skora do pomocy. Dzisiaj wiem,

e mwia wtedy o sobie.


A ktrego wieczora, w rodku tygodnia, kiedy wrcia do domu dopiero o jedenastej,
powiedziaa: - Mamu, nie krzycz na mnie. Byam z tymi ludmi w Release-Center. Zapytaam: - A to co takiego? - No wiesz, prowadzimy tam rozmowy i staramy si odcign
ich od narkotykw. - A potem dodaa: - ebym tylko sama nie wpada przy tym w nag... - i
zacza chichota. Popatrzyam na ni przeraona. Wtedy powiedziaa: - Tak tylko mwi. Ze
mn wszystko w porzdku. - A Detlefem? - zapytaam. Na to Christiane a si oburzya: Detlef? Co ty Musiaby na gow upa!
To byo zim siedemdziesitego szstego. Od tej pory gnbiy mnie ze przeczucia, ale
tumiam je w sobie. Mojego przyjaciela te nie suchaam. A on gotw by pj o zakad, e
Christiane si narkotyzuje. Ja natomiast nie daam o niej powiedzie zego sowa. No bo w
kocu trudno ot tak przyzna si, e wszystko poszo na marne, e si nie sprawdziam jako
matka. Moja crka tego nie robi - tego si trzymaam.
Sprbowaam troch przykrci Christiane. Ale jak powiedziaam: - Na kolacj masz
by w domu - to jej nie byo. Wtedy nic ju nie mogam zrobi. Gdzie miaam jej szuka po
miecie. Dworzec Zoo nigdy by mi na myl nie przyszed, nawet gdybym nie bawia si w
tumienie podejrze. Cieszyam si, jak zadzwonia wp do dziewitej i mwia: - Mamuka,
zaraz bd, nie martw si. - Po prostu nie potrafiam ju da sobie z Christiane rady.
Z tym, e czasem przestrzegaa moich zakazw. Mwia z dum przez telefon: Suchaj, nie, dzisiaj nie mog. Zostaj w domu. - i wcale nie wygldaa na zmartwion. To
byy te sprzecznoci. Z jednej strony amaa wszelkie zakazy, bya bezczelna do ostatnich
granic i nie daa sobie nic powiedzie. Z drugiej strony okazywaa respekt, kiedy jasno
stawiao si spraw. Ale byo ju za pno.
Pod koniec stycznia 1977, w ktr niedziel, wybia dla mnie godzina prawdy. To
byo straszne. Chciaam wej do azienki. Drzwi byy zamknite. U nas nie byo takich
zwyczajw. W azience siedziaa Christiane i nie chciaa otworzy. W tym momencie miaam
ju pewno. Rwnoczenie stao si dla mnie jasne, e cay czas po prostu nie dopuszczaam
do siebie tej myli. Bo inaczej skd bym tak nagle wiedziaa, co ona tam robi w tej azience.
Zaczam dobija si do drzwi. Ale ona nie otwieraa. Dostaam prawie szalu.
Wrzeszczaam, bagaam, eby wreszcie otworzya. W kocu wybiega z azienki do pokoju.
Zobaczyam sczernia yk i plamy krwi na cianie. Miaam teraz potwierdzenie. Znaam to
z gazet. Mj przyjaciel powiedzia tylko: - Teraz ju wierzysz?
Poszam do jej pokoju. Powiedziaam: - Christiane, co ty zrobia. - Byam cakowicie
wyczerpana. Draam na caym ciele. Nie wiedziaam, czy paka, czy si wydziera. Ale

musiaam z ni najpierw porozmawia. Pakaa rozdzierajco i nie chciaa spojrze mi w


oczy. Zapytaam: - Wstrzykna sobie heroin?
Nie odpowiedziaa. Zanosia si paczem, take nie moga wydusi z siebie ani sowa.
Si rozprostowaam jej rce i wszystko stao si jasne. Miaa lady uku ju na obu rkach.
Nie wygldao to bardzo gronie. Nie byo wylewu, widziaam waciwie tylko dwa, trzy
lady, razem z tym wieym. Ten by jeszcze dosy czerwony.
Wtedy si przyznaa. Z paczem. W tym momencie mylaam sobie: Chyba umr. i
chyba naprawd najchtniej bym umara. Byam tak zrozpaczona, e w ogle nie mogam
myle. Nie miaam pojcia, co robi. Zapytaam Christiane: - Co teraz zrobimy? - Powanie,
takie zadaam jej pytanie. Sama byam zupenie bezradna.
To by wanie ten cios, ktrego tak chciaam unikn. To wanie to przez cay czas
od siebie odsuwaam. Z tym, e przecie nie wiedziaam, jak to si moe objawia. Jak dotd
nie stwierdziam u Christiane ospaoci ani nic takiego. Przewanie bya wesoa i ruchliwa.
Jedyne, na co zwrciam przez te ostatnie tygodnie uwag, to to, e czasami, jak wrcia
troszk pniej, bardzo szybko znikaa w swoim pokoju. Tumaczyam sobie, e pewnie ma
wyrzuty sumienia. Z powodu pnego powrotu.
Kiedy troch si ju uspokoiam, zaczymy si zastanawia, co tu zrobi. Wtedy
Christiane powiedziaa, e Detlef te jest narkomanem i, e jeli to wszystko ma mie jaki
sens, to musz przej odwyk wsplnie. Inaczej jedno zawsze bdzie mogo namwi drugie.
Trafio mi to do przekonania. Postanowiymy, e oboje musz od zaraz wsplnie zacz
odwyk tutaj.
Christiane robia wraenie szczerej i otwartej. Od razu mi wyznaa, e Detlef zarabia
pienidze na dworcu u homoseksualistw. Byam zaszokowana. O tym, e ona sama zadaje
si w tym samym celu z mczyznami, w ogle nie byo mowy. Zreszt, nie podejrzewaam
jej o to, w kocu kochaa Detlefa. A on, jak mwia, zarabia tyle, e starczao na heroin dla
nich dwojga.
Christiane bez przerwy mnie zapewniaa: - Mamuka, ja naprawd chc z tym
skoczy. Sowo daj. - Wieczorem pojechaymy szuka Detlefa. Wtedy po raz pierwszy
zwrciam wiadomie uwag na te wychudzone, budzce lito kreatury, krcce si po
dworcu midzy jednym a drugim przyjazdem kolejki. Christiane powiedziaa: Nie chc tak
skoczy. Przypatrz si tym wrakom! Sama wygldaa jeszcze cakiem znonie. To mnie
prawie zupenie uspokoio.
Nie znalelimy Detlefa na dworcu i pojechalimy do jego ojca. Wiedzia o
narkomanii syna, ale nie wiedzia, e z Christiane jest to samo. Robiam mu wyrzuty. -

Dlaczego - pytaam - nic mi pan o tym nie powiedzia? - On na to, e byo mu wstyd.
Widziaam, e mu ulyo. Chcia pokry cz ewentualnych kosztw odwyku.
Dotychczas na prno stara si o jak pomoc dla syna. Musiaam mu si wydawa anioem
zesanym przez niebo. Mnie te si wydawao, e jestem bardzo silna. Nie miaam przecie
bladego pojcia, co mnie czeka.
Nastpnego dnia pojechaam sama po jak porad. Najpierw poszam do urzdu
opieki nad nieletnimi i powiedziaam: - Moja czternastoletnia crka bierze heroin. Co mam
robi? - Nie umieli mi nic poradzi. - Do zakadu - powiedzieli. Odpowiedziaam, e to
wygol nie wchodzi w rachub. Christiane poczuaby si tylko odtrcona. Zreszt oni nawet
nie wiedzieli, do jakiego zakadu. Mieli dopiero co poszuka, ale to musi potrwa. Twierdzili
te, e miejsca dla trudnych dzieci s zreszt i tak rzadkoci. Powiedziaam: - To przecie
nie o to chodzi, ona nie jest trudnym dzieckiem! Jest narkomank. - Patrzyli tylko na mnie i
wzruszali ramionami. Na koniec powiedzieli mi, ebym moe posza z crk do poradni
wychowawczej.
Kiedy to zaproponowaam Christiane, powiedziaa tylko: - Co za bzdury, oni tam w
ogle nie maj pojcia. Ja przecie potrzebuj terapii. - Ale w tym zakresie urzd nie mia nic
do zaproponowania. Obleciaam wic poradnie dla narkomanw na politechnice, w Caritasie i
gdzie tylko jeszcze. Nie miaam przecie pojcia, co z tym fantem zrobi.
W poradniach niewiele sobie obiecywali po takim domowym odwyku. Bez terapii taki
odwyk nie ma podobno wielkiego sensu. Ale powiedzieli, e poniewa Christiane jest jeszcze
taka moda, to mog waciwie sprbowa szczcia w domu. i tak zreszt nie maj wolnych
miejsc na terapii, moe w przyszym kwartale. Dali mi jeszcze wskazwki co do odywiania,
eby przeciwdziaa objawom niedoboru.
Odwyk odby si zaraz w pierwszym tygodniu. Ani jedno, ani drugie nie robio
adnych siupw i nie prbowao da nogi. Znowu nabraam otuchy. Po omiu dniach miaam
pewno: Bogu niech bd dziki - wytrzymali. Wkrtce Christiane zacza chodzi
systematycznie do szkoy i rzekomo nawet udzielaa si na lekcjach.
Ale potem znowu zacza znika z domu. Tyle, e za kadym razem mwia, gdzie
jest. Dzwonic wieczorem o smej mwia: - Mamuka, jestem w tej i w tej kawiarni.
Spotkaam tego i tego. Zaraz bd w domu.
Byam ju ostroniejsza. Kontrolowaam jej rce, ale nie widziaam wieych ladw.
Nie pozwalaam jej ju nocowa w weekendy u Detlefa. Z drugiej strony chciaam jej okaza,
e mam do niej zaufanie. Dlatego w soboty wolno jej byo wraca pniej. Byam
podejrzliwa, ale zwyczajnie nie wiedziaam, jak mam si zachowa. amaam sobie nad tym

gow.
Strasznie si baam, eby znowu nie uzaleni si fizycznie od hery. Ale jak Detlef by
napany, a ja trzewa, to nie byo midzy nami kontaktu. Bylimy dla siebie jak obcy ludzie.
Dlatego zaczam sobie adowa to, co Detlef mi dawa. Nawet wbijajc ig mwilimy
sobie jeszcze, e nie chcemy si ju uzaleni. Wmawialimy sobie, e w kadej chwili
moemy przesta nawet wtedy, kiedy ju znowu w panicznym strachu staralimy si, eby
zostawi sobie troch towaru na nastpny dzie.
Cay ten syf zacz si od pocztku. Tyle tylko, e nie bardzo zdawalimy sobie
spraw, jak gboko wpadlimy od razu w to samo bagno, bo uroilimy sobie, e nad
wszystkim mamy pen kontrol.
Pocztkowo Detlef znowu zarabia na siebie i na mnie. Oczywicie dugo si tak nie
dao i musiaam zacz sama. Ale na pocztku miaam niesamowity fart ze staymi klientami,
tak, e caa sprawa nie bya a taka straszna.
Zaraz pierwszego dnia, jak zdecydowaam si znowu zacz, Detlef zabra mnie ze
sob do Jrgena. Ten Jrgen, to do znany facet z krgu biznesu. Ma niesamowity szmal i
jada obiady z senatorami. Wprawdzie ma ju ponad trzydziestk, ale mimo to wydaje si
cakiem mody. Mwi tym samym argonem, co modzie, i rozumie jej problemy. Wcale nie
wyglda jak jaki spasiony manager, chocia mia tyle szmalu, co oni.
No wic przyszam po raz pierwszy do mieszkania Jrgena. Przy takim ogromnym
drewnianym stole siedziao ju kilkanacie osb. Sami modzi. Na stole stay srebrne lichtarze
z zapalonymi wiecami i butelki z drogim winem. Wszyscy rozmawiali ze sob na penym
luzie. Zauwayam, e wszyscy, i chopaki, i dziewczyny, maj kiepey nie od parady.
Najwicej mwi Jrgen. Pomylaam sobie, e ten to musi mie eb. W ogle od razu mi
zaimponowao, e ma tak bombow chat, w ktrej wszystko musiao kosztowa niezy
szmal i, e mimo to ma taki luz, naprawd czowiek.
Wszyscy, cznie z nim, przyjli nas od razu jak starych przyjaci, chocia oprcz nas
nie byo innych narkomanw. Pogadao si troch, a potem jaki chopak z dziewczyn
zapytali, czy mogliby wzi prysznic. Jrgen odpowiedzia: - Jasne. W kocu od czego s
prysznice.
Prysznic by zaraz obok duego pokoju. Oboje tam weszli, potem przyczyo si par
innych osb. Po chwili przyszli nago do pokoju zapyta, czy mog dosta jakie rczniki.
Pomylaam sobie, e to bombowe towarzycho i, e wszyscy musz si tu chyba lubi.
Wpadam w zupenie fajny nastrj, bo sobie wyobraziam, e kiedy w przyszoci te
bdziemy mieli z Detlefem tak obdn chat i bdziemy sobie mogli zaprasza wszystkich

naszych przyjaci.
Par osb azio teraz nago albo z rcznikiem okrconym wok bioder po mieszkaniu
i zaczo si nawzajem podpieszcza. Jaka para posza do sypialni z takim ogromnym oem,
ktre mona byo obnia i podwysza. Z sypialni do salonu prowadzi szeroki korytarz.
Dokadnie byo wida, co tam si dzieje. Oboje zaczli si pieci nago, a potem inni te
powazili na to wielkie oe. Chopaki piecili si z dziewczynami albo midzy sob. Par
osb robio to normalnie na stole.
Ju dawno skapowaam, e zanosi si na jak drobn orgi. Chcieli, ebymy si
przyczyli. Ale mnie si nie chciao. Nie miaam ochoty, eby kto obcy si do mnie
dobiera. Nie, ebym si brzydzia tym, co tam si dziao. Byam nawet troch podniecona
patrzc, jak swobodnie si ze sob zabawiaj. Ale wanie dlatego chciaam by tylko z
Detlefem.
Poszlimy do pokoju obok. Zaczlimy si pieci i rozebralimy si. Nagle usiad
koo nas Jrgen i zacz si przyglda. Nawet mi to za bardzo nie przeszkadzao, bo przecie
w tym domu by taki luz, a poza tym pomylaam sobie, e mamy dosta od Jrgena fors.
Miaam tylko nadziej, e nie bdzie prbowa si do nas dobiera.
Ale on si tylko przyglda. Kiedy mymy si kochali, on obciga sobie maego.
Potem, jak ju wychodzilimy, bo musiaam wraca do domu, zupenie mimochodem wcisn
Detlefowi do rki stw.
Jrgen zosta naszym staym klientem. By biseksem. Najczciej chodzilimy do
niego razem. Wtedy ja obrabiaam go od gry, a Detlef od dou. Zawsze dostawalimy za to
stw. Czasem chodzilimy do niego osobno. Za szedziesit marek. Oczywicie Jrgen by
klientem i jako klient by prawie tak samo nieprzyjemny, jak inni. Ale by jednoczenie
jedynym klientem, z ktrym czyo mnie co jakby przyja. W kadym razie miaam dla
niego szacunek. Chtnie z nim rozmawiaam, bo zawsze mia wspaniae pomysy i peny
dystans. Umia sobie poradzi z tym spoeczestwem.
Podziwiaam zwaszcza, jak potrafi obraca pienidzmi. To mnie w nim interesowao
chyba najbardziej. Kiedy opowiada, w jaki sposb zainwestowa gotwk i jak potem prawie
automatycznie robio si jej wicej. A przy tym mia niesamowity gest. Reszta tych ludzi, co
uczestniczyli w orgiach, nie dostawaa chyba bezporednio forsy. Ale byam raz przy tym, jak
jaki chopak zahaczy Jrgena o par tysicy na mini-coopera. Bez wielkiego gadania Jrgen
wypisa czek i powiedzia: - Masz tego swojego mini-coopera.-Jrgen by te jedynym
klientem, do ktrego czasem aziam, nawet jak nic od niego nie chciaam ani on ode mnie.
Zdarzao si, e ogldaam u niego wieczorami telewizj i wtedy wiat wydawa mi si znowu

cakiem okay.
Znowu kompletnie wsiklimy z Detlefem w rodowisko. Przestay nas interesowa te
normalne dyskoteki dla szczyli. Jeeli nie byam na dworcu Zoo, to pataam si po dworcu
Kurfrstendamm. Na niewielkim peronie krcia si nieraz i ze setka narkomanw. Bo tam
odchodzi handel. Ale przyazili te klienci, ktrzy specjalizowali si wycznie w
narkomanach. Z tym, e na dworzec Kurfrstendamm azio si przede wszystkim, eby si
spotka.
Wczyam si od grupki do grupki i gadaam z innymi narkomanami. Jak sobie tak
aziam midzy tymi ludmi, to czasem sama sobie wydawaam si Wspaniaa. Na tym
peronie pod Kurfrstendamm czuam si jak gwiazda midzy takimi jak ja gwiazdami.
Przygldaam si babsztylom, ktre lazy objuczone torbami zakupw od Wertheima czy
Bilki i gapiy si na nas z niesmakiem i normalnym przeraeniem, i mylaam sobie: Przecie
one nie maj do nas startu. Oczywicie ycie narkomana jest twarde i bezwzgldne, kadego
dnia moemy umrze i pewnie niedugo umrzemy. Ale wanie o to nam chodzi. Mnie tam
przynajmniej to odpowiada. Pomylaam o forsie, jak zarabiam. Stw musz mie
codziennie na sam tylko towar. Razem z kosztami dodatkowymi wpadao mi cztery tysice
marek wydatkw miesicznie, ktre musiaam skd wzi Cztery patyki miesicznie netto
dostaje akurat dyrektor fabryki. A ja zarabiam tyle majc czternacie lat.
Pewnie, e chodzenie na zarobek to syfiasta robota. Ale jak byam na herze, to mi to
cakiem wisiao. No i w gruncie rzeczy tylko obieraam takiego klienta z forsy. W kadym
razie to, co robiam, byo nieporwnywalne z tym, co oni musieli mi da. Cigle jeszcze sama
ustalaam warunki. O dymaniu nie byo mowy.
Ale byy nawet wiksze aparaty ode mnie. Niektrzy opowiadali, e potrzebuj cztery
gramy hery na dzie. Wtedy to ich kosztowao dziennie piset do omiuset marek, i prawie
zawsze udawao im si tyle zarobi. Czyli, e mieli wicej forsy od kadego dyrektora
koncernu i w dodatku gliniarze nie mogli ich jako dupn. i do takich wanie gwiazd
mogam w kadej chwili podej na dworcu Kurfrstendamm, eby sobie pogada.
Tak mniej wicej czuam i mylaam w tym czasie, gdzie tak luty, marzec 1977,
kiedy znowu byam w cigu. Nie byo ze mn najlepiej, ale nie byam jeszcze taka kompletnie
do kitu. Spokojnie mogam si jeszcze oszukiwa. Znowu cakiem weszam w rol
narkomanki. Uwaaam, e jestem bombowa. Niczego si nie baam.
Zanim zaczam pa, wszystkiego si baam. Najpierw ojca, potem faceta mamy,
szkoy i nauczycieli, dozorcw, gliniarzy z drogwki, kanarw w kolejce podziemnej. Teraz
czuam si nietykalna. Nie miaam cykora nawet przed tajniakami, ktrzy czasem wszyli po

dworcu. Z kadej obawy umiaam da dyla i to na kompletnym luzie.


W tym czasie miaam te kontakty z narkomanami, ktrzy moim zdaniem genialnie
podchodzili do pania. Na przykad taki Atze czy Lufo. Atze to by mj pierwszy chopak.
Jedyny chopak przed Detlefem, z ktrym byam jako bliej, w ktrym si autentycznie
zabujaam. Lufo, tak jak Atze i Detlef, nalea w 1976 do naszej paczki z Soundu, gdzie
wsplnie palio si hasz. Atze i Lufo zaczli z heroin na krtko przede mn. Mieszkali
aktualnie w bezbdnym mieszkaniu z francuskim kiem, kompletem wycieanych mebli i
dywanow wykadzin na pododze. Lufo normalnie jeszcze pracowa jako robotnik
niewykwalifikowany u Schwarzkopfa. Obaj twierdzili, e jeszcze nigdy nie byli fizycznie
uzalenieni i normalnie potrafi nie pa przez miesic albo dwa. Wierzyam im, chocia ile
razy ich spotkaam, zawsze byli napani.
Atze i Lufo byli dla mnie prawdziwym wzorem. Nie chciaam ju nigdy tak si
wkopa, jak przed pierwszym odwykiem. Byam przekonana, e ja z Detlefem te mog
kiedy mie tak chat z francuskim kiem, wycieanymi meblami i dywanow
wykadzin, jak tylko nauczymy si tak podchodzi do prochw, jak Atze i Lufo.
Oni obaj nie byli te tacy agresywni, jak inni narkomani. Poza tym Atze mia
bezbdn dziewczyn, Simone, ktra w ogle nie paa. Uwaaam, e to genialne, e mimo
to rozumiej si nawzajem. Lubiam do nich wpada i czasami, jak si ciam z Detlefem, to
spaam na wersalce Lufo.
Kiedy ktrego wieczora wrciam do domu i poszam do mamy do duego pokoju,
bo miaam dobry nastrj, ona bez sowa pokazaa mi gazet. Od razu wiedziaam, co jest
grane. Zawsze bez sowa podawaa mi gazet, kiedy bya jaka informacja o kolejnej ofierze
heroiny. Wkurzyo mnie to. Nie chciaam przeczyta.
Ale przeczytaam, chocia mnie tak wkurzyo. Przeczytaam: Andreas W. (lat 17),
ucze szklarza, pragn uwolni si od naogu. Jego szesnastoletnia przyjacika, uczennica
szkoy pielgniarskiej, chciaa mu w tym pomc: na prno. W mieszkaniu w Tiergarten,
ktre ojciec Andreasa urzdzi obojgu kosztem kilku tysicy marek, mody chopak
zaaplikowa sobie miertelny strza...
Nie zaskoczyam tak od razu, bo po prostu nie mogam uwierzy. Ale przecie
wszystko si zgadzao: mieszkanie, ucze szklarza, dziewczyna, Andreas W. Czyli Andreas
Wiczorek, ktrego nazywalimy Atze.
Najpierw pomylaam sobie tylko: Kurwama. W gardle mi kompletnie zascho i
zrobio mi si niedobrze. Pomylaam sobie, e to nie moe by prawda, e Atze wadowa
sobie zoty strza. Akurat Atze, ktry tak genialnie podchodzi do pania. Nie chciaam da

mamie pozna, jak mnie ta notatka zaatwia. Przecie ona nie miaa pojcia, e znowu jestem
w cigu. Wziam gazet i poszam do swojego pokoju.
Nie widziaam si z Atzem od jakiego czasu. A teraz czytam w gazecie, co si z nim
dziao przez ostatnie dni. Ju tydzie temu przedawkowa i zapakowali go do szpitala. Jego
dziewczyna podcia sobie wtedy yy. Obydwoje zostali odratowani. Nadzie przed mierci
Atze poszed na policj i wsypa wszystkich znajomych handlarzy, nawet takie dwie
dziewczynki, ktre wszyscy nazywali Bliniaczki i ktre zawsze miay bezbdny towar.
Potem napisa list poegnalny, ktry wydrukowali teraz w gazecie: Zamierzam skoczy ze
sob, bo narkoman przynosi same kopoty, gorycz i rozpacz rodzinie i przyjacioom.
Wykacza nie tylko siebie, ale i innych. Dzikuj za wszystko moim rodzicom i kochanej
babuni. Fizycznie jestem ju zero. By narkomanem to ostatnie dno. Ale kto wpycha ludzi,
ktrzy przychodz na wiat modzi i peni ycia, w to nieszczcie? Niech ten list bdzie
ostrzeeniem dla wszystkich, ktrzy stoj przed decyzj: A moe ja te sprbuj? Idioci,
popatrzcie na mnie. Simone, twoje kopoty si skoczyy. Zegnaj.
Leaam w ku i mylaam sobie: To by twj pierwszy chopak. W ziemi. Nawet
nie potrafiam si rozpaka. Nie byam ju zdolna nawet do najzwyklejszych uczu.
Kiedy po poudniu nastpnego dnia poszam do swoich, aden z narkomanw nie
paka po Atzem. Narkomani nie pacz z takich powodw. Ale niektrzy byli niesamowicie
li na Atzego. Bo wsypa porzdnych ludzi, ktrzy sprzedawali bezbdny towar, a teraz
siedzieli przez niego w kiciu, i dlatego, e caej kupie ludzi nie pooddawa dugw.
Najbardziej niesamowita rzecz w caej tej historii z Atzem to to, e jego dziewczyna,
ta Simone, ktra jeszcze nigdy w yciu nie miaa nic z heroin i cay czas staraa si
wycign Atzego z naogu, w tydzie po jego mierci sama zacza pa. W par tygodni
potem rzucia szko pielgniarsk i posza na zarobek.
Lufo umar niecay rok pniej, w styczniu 1978, po przedawkowaniu hery.
Razem ze mierci Atzego diabli wzili cay dobry nastrj, e niby mona by dobrym
w zabawie z her. W naszej paczce, z ktr Atze by przecie w kontakcie, pojawi si strach i
nieufno Dawniej, kiedy adowalimy sobie wsplnie i nie byo wystarczajco duo
strzykawek, kady chcia by pierwszy. A teraz nagle kady chcia by dopiero nastpny.
Nikt nie mwi, e si boi. Ale to by wanie paniczny strach, e moe towar jest za czysty,
za silny albo doprawiony strychnin czy inn trucizn. Bo wykorkowa mona byo nie tylko
z przedawkowania, ale te jak towar by za czysty albo za bardzo zanieczyszczony.
Czyli znowu zrobi si kompletny syf. W gruncie rzeczy byo dokadnie tak, jak Atze
pisa w tym swoim poegnalnym licie. Mama te zacza si przeze mnie wykacza. Znowu

przyaziam do domu nie wiadomo kiedy. A mama nigdy nie pooya si spa, zanim nie
przyszam. A jak ju przyszam, to musiaa najpierw ykn par sztuk valium, eby w ogle
troch pospa. Tak sobie myl, e w ogle cigna jako tylko dziki valium.
Coraz bardziej byam pewna, e skocz tak jak Atze. Czasami miaam jeszcze jaki
cie nadziei, ktrego si czepiaam. Nawet w szkole. By tam jeden taki nauczyciel, ktrego
nawet troch lubiam, nazywa si Mcke. Odgrywa z nami sytuacje, w jakich moemy si
kiedy znale. Na przykad rozmowa kwalifikacyjna przy staraniu si o prac. Jeden gra
szefa, drugi kandydata na jakie stanowisko. Ja tam nigdy nie daam sobie takiemu szefowi
nic powiedzie. Od razu wykrcaam kota ogonem, tak, e ten chopak, co gra szefa, nie mia
co podskakiwa. Wtedy sobie mylaam, e moe w yciu te dam sobie jako w ten sposb
rad. Poszlimy te z panem Mcke do poradni zawodowej. To znaczy najpierw obejrzelimy
sobie parad wojskow NATO. Chopaki byli powanie zainteresowani, marzyli o czogach i
tym caym wyposaeniu. A mnie to wszystko tylko wkurzao, bo czogi robiy pieroski
haas, a poza tym byy przeznaczone tylko do tego, eby zabija innych ludzi.
W poradni poczuam si cakiem okay. Przeczytaam wszyciutko, co byo na temat
zawodu opiekuna zwierzt. Zaraz nastpnego dnia poszam tam po poudniu drugi raz, z
Detlefem, i kazaam sobie zrobi fotokopie wszystkiego, co tam mieli na ten temat. Niektre
zawody z tych, co tam mieli, normalnie spodobay si te Detlefowi. On te szuka czego, co
byoby zwizane ze zwierztami i rolnictwem. Tak si zapalilimy, e o mao co bymy
zapomnieli, e trzeba jeszcze skombinowa fors na nastpn dziak. Kiedy tak potem
stalimy na dworcu i czekalimy na klientw z tymi fotokopiami z poradni w mojej
plastikowej torbie, wszystko znowu zrobio si takie nierzeczywiste. Przecie jak tak dalej
bdzie, to nawet nie skocz podstawwki.
Nastpnego dnia po drodze do szkoy kupiam sobie na dworcu Moritzplatz nowy
numer Playboya. Kupowaam dla Detlefa, bo lubi to pismo, ale najpierw zawsze sama
czytaam. Nie pamitam dokadnie, dlaczego interesowa nas akurat Playboy. Dzisiaj
kompletnie tego nie rozumiem. Ale wtedy Playboy, to by dla nas czysty wiat. Czysty
seks. Pikne dziewczyny bez adnych problemw. adnych pedaw, adnych klientw.
Faceci palili fajki, jedzili sportowymi wozami i mieli kup szmalu. A dziewczyny kochay
si z nimi, bo miay na to ochot. Detlef mwi nieraz, e to wszystko pi na wod, ale i tak
chcia, eby mu kupowa.
Jadc tego dnia do szkoy czytaam w metrze jak historyjk z Playboya. Tre nie
cakiem do mnie docieraa, bo jak co rano byam wieo napana. Ale spodoba mi si nastrj
caej historyjki. Wszystko dziao si gdzie daleko, pod bkitnym niebem, w promieniach

soca, i takie tam. Kiedy doszam do miejsca, gdzie pikna dziewczyna niecierpliwie czeka
na swojego wspaniaego chopaka, ktry ma zaraz wrci z pracy, normalnie si rozryczaam.
Nie mogam si w ogle pozbiera a do samego dworca Wutzkyallee, gdzie wysiadaam.
W szkole cay czas marzyam, e jestem z Detlefem gdzie daleko. Kiedy po poudniu
spotkaam si z nim na dworcu, opowiedziaam mu o tym. Powiedzia, e ma w Kanadzie
wujka i ciotk. e mieszkaj nad wielkim jeziorem, a naokoo same pola i lasy, i, e na pewno
by si zgodzili nas przyj. Powiedzia, e musz tylko jeszcze skoczy szko, bo to zawsze
lepiej. On pojedzie pierwszy, poszuka sobie pracy, tam nie ma z tym kopotw, i zanim do
niego dojad, to zdy do tego czasu kupi albo wynaj drewniany dom dla nas obojga.
Powiedziaam, e jedno, co musz, to rzeczywicie skoczy szko, i, e mi teraz
jakby troch lepiej idzie. Zrezygnuj na przyszo z gupich odywek, bd si skupia na
lekcjach, eby dosta dobre wiadectwo ukoczenia.
Detlef poszed z jakim klientem, ja jeszcze czekaam. Nagle stano za mn jakich
dwch facetw i zapytali: - Co ty tu robisz? - Od razu wiedziaam, e to tajniaki. Nigdy mnie
jeszcze dotd nie przymknli i nie baam si gliniarzy, bo jak na razie, zostawiali mnie w
spokoju. W kocu to ju, z przerwami, bdzie par miesicy, jak zaczam azi na zarobek na
dworzec Zoo, podobnie jak inne dziewczyny w moim wieku. A patrole krciy si tam
codziennie. Tyle, e oni filowali na kasztanw, co przewozili z Berlina Wschodniego butelk
wdki czy karton papierosw. Urzdzali na nich regularne polowania.
Spokojnie odpowiedziaam tajniakom: - Czekam na chopaka.
Jeden z nich zapyta: - Co, puszczasz si?
Ja na to: - Co pan, skd panu to przyszo do gowy. Czy ja wygldam na tak?
Zapytali o wiek i odpowiedziaam, czternacie. Chcieli zobaczy mj dowd, chocia
dowd dostaje si dopiero, jak czowiek ma szesnacie lat. Nie omieszkaam ich o tym
pouczy.
Ten, ktry cigle pyta, powiedzia wtedy: - Poka t plastikow torb. Najpierw
wycign z niej yk. Spyta, po co mi ona potrzebna.
- Do jedzenia jogurtu - odpowiedziaam.
Ale potem wycign papier toaletowy z zawinit w niego strzykawk i kazali mi
pj ze sob. Zabrali mnie na komisariat dworcowy. Nie baam si. Wiedziaam, e
czternastolatki nie mog zapakowa do kicia. Byam tylko wcieka na tych tajniakw.
Zamknli mnie do celi, zaraz obok biurka tego gwnego gliniarza. Byam tak jako
pewna siebie, e nawet nie prbowaam pozby si hery, ktr miaam w kieszonce dinsw.
Po prostu nie mogam ot tak wyrzuci dziaki. Przysza jaka policjantka. Musiaam si

rozebra, nawet z bluzki i majtek, i zanim znalaza her w moich dinsach, zdya mi zajrze
w kad dziur. Jeden z gliniarzy wystuka to wszystko strasznie obszernie na caej stronie
papieru maszynowego. Kopia protokou posza do grubego segregatora. Czyli byam ju teraz
zarejestrowan narkomank. Przestaam by ciemn liczb. Gliniarze byli waciwie
cakiem mili. Tyle, e kady z nich gada co chwila to samo: - Dziewczyno, co ty
wyprawiasz? Masz dopiero czternacie lat, taka adna, taka moda i prawie trup.
Musiaam im poda telefon do mamy do pracy i jeden poszed zaraz zadzwoni.
Mama przysza gdzie o wp do szstej, zaraz po pracy, kompletnie spita, i
normalnie zacza powanie rozmawia z tymi gliniarzami, ktrzy i tak gadali tylko, eby
gada. W kocu powiedziaa: - Tak, tak, te dzieci. Nie mam ju pojcia, co z ni robi.
Przecie nawet przeprowadziam z ni odwyk. Ale ona wcale nie chce przesta.
To ju byo dla mnie dno. ja nie chc przesta. Przecie ona nie ma bladego pojcia o
mnie i mojej sprawie z heroin. Oczywicie, e chc przesta. Ale niech mi moe powie, jak.
Po wyjciu zacza mnie wypytywa. Gdzie znowu byam. Powiedziaam: - Przecie
normalnie, na dworcu.
Ona: - Nie powinna tam chodzi.
Ja - Czekaam na Detlefa. Tyle to mi chyba jeszcze wolno.
Mama stwierdzia, e nie powinnam si spotyka z tym bezrobotnym,
nieprzystosowanym azg. A potem jeszcze zapytaa: - Czy ty si aby nie puszczasz?
Rozdaram si na ni: - Co ty, zgupiaa? Sprbuj jeszcze raz co takiego powiedzie.
Czemu bym si miaa puszcza, moesz mi to powiedzie? Uwaasz, e jestem dziwk, tak?
Na to ju nic nie powiedziaa. Zaczam si ju naprawd obawia o swoj wolno.
Zlkam si te jako tego chodu mamy. Pomylaam, e ona te ju spisaa mnie na straty,
poddaa si, ju mi nie pomoe. Ale potem powiedziaam sobie: co ona ci moe pomc tymi
gadkami w rodzaju nie chod wicej na dworzec, nie spotykaj si z tym azg Detlefem.
Musiaam i z mam do domu, a nie miaam dziaki na jutro. Rano mama wycigna
mnie z ka. Popatrzya mi w twarz: - Dziecko, jakie ty masz oczy. Zupenie bez wyrazu.
Widz w nich tylko strach i rozpacz.
Kiedy mama posza do pracy, popatrzyam w lustro. Po raz pierwszy przyjrzaam si
swoim oczom na godzie. Zostay prawie same renice. Cakiem czarne i cakiem otpiae.
Rzeczywicie kompletnie bez wyrazu. Zrobio mi si gorco. Umyam twarz. Zaczam
marzn, wic wlazam do wanny z gorc wod. Potem nie miaam odwagi wyj, bo w
azience byo dla mnie o wiele za zimno. Cay czas dolewaam gorcej wody. Musiaam jako
przeczeka do poudnia. Bo przed poudniem nie byo szans, ebym podapaa na dworcu

jakiego klienta albo znalaza kogo, kto by mi odpali troch hery. Przed poudniem nikt nic
nie mia. Teraz w ogle trudno byo znale kogo, kto by chcia si podzieli. Axel i Bernd
niesamowicie si szczypali z kad odrobink. Sami potrzebowali kadej wiartki, bo z
trudem udawao im si zarobi na tyle, ile musieli mie. Nawet Detlef zrobi si ya, jeli
idzie o her. A reszta ludzi, kady by wola wyrzuci, ni si z kim podzieli.
Kiedy febra zacza si robi coraz gorsza, zmusiam si do wyjcia z wanny, eby
poszuka w domu jakiej forsy. Duy pokj zawsze by teraz zamknity na klucz. Wymyli
to Klaus, facet mojej mamy, bo twierdzi, e mu niszcz pyty. Ale ja ju dawno si
nauczyam otwiera te drzwi kawakiem drutu. W duym pokoju nie byo ani grosza.
Przypomniaam sobie wtedy o puszce po piwie na lodwce. Mama wrzucaa do niej nowe
piciomarkwki.
Trzymaam cik puszk w rce, draam, bo byam na febrze, ale te i troch
dlatego, e miaam zamiar okra wasn matk. To bya rzecz, ktrej autentycznie jeszcze
dotd nie zrobiam. Uwaaam to zawsze za absolutne dno. Tym si jeszcze rniam od
innych narkomanw. Na przykad Bernd, przyjaciel Detlefa, bez przerwy co wynosi z
mieszkania rodzicw. Telewizor, ekspres do kawy, elektryczny n do chleba, autentycznie
wszystko, co dao si spuci za par marek na her. Jak dotd, opyliam tylko wszystko, co
miaam z biuterii, i prawie wszystkie pyty.
Wysypaam te piciomarkwki z puszki. Akurat niedawno cena wiartki na rynku
spada o pitk, z czterdziestu na trzydzieci pi marek. Czyli, e musiaam mie siedem
pitek. Obliczyam: poniewa od klienta bior najczciej czterdzieci, to mi zawsze ta pitka
zostanie. Czyli spokojnie mog codziennie dorzuca do puszki jedn piciomarkwk. i ju
za tydzie dugu nie bdzie, a mama pewnie w ogle nic nie zauway. Pojechaam wic z
siedmioma pitkami na rynek, ktry przed poudniem by pod stowk politechniki, kupiam
dziak i ju kompletnie na godzie wadowaam sobie na miejscu, w ubikacji.
Mama co wieczr kontrolowaa mi teraz rce, eby zobaczy, czy nie ma wieych
ladw. Zaczam wtedy adowa w do. Zawsze w to samo miejsce. Zrobi mi si strup.
Mamie mwiam, e si skaleczyam i le mi si goi. Kiedy tam mama znalaza jednak
wiey lad. Powiedziaam: - No, zgadza si. Tylko dzisiaj, wyjtkowo. Robi to tylko
wyjtkowo, wtedy nie jest szkodliwe.
Mama porzdnie mnie wtedy spraa. Nie broniam si. Nawet nie za bardzo si wtedy
przejam, i tak traktowaa mnie ju jak ostatni szmat i przy byle okazji mieszaa mnie z
botem. Instynktownie robia to, co trzeba. Bo narkoman musi dokadnie wiedzie, e jest
absolutnym zerem i szmat, dopiero wtedy moe powanie sprbowa co zmieni. Wtedy

albo ze sob koczy albo wykorzystuje t drobn szans wyjcia z naogu. Ale wtedy nie
miaam jeszcze o tym wszystkim pojcia.
Mama liczya jeszcze na jedn spraw. Na ferie wiosenne miaam pojecha do babci
na wie, do Hesji. Miaam tam zosta pene cztery tygodnie albo ewentualnie duej. Nie
wiedziaam, czy si cieszy, czy ba si rozki z Detlefem i nieuniknionego odwyku.
Waciwie robiam ju tylko to, co mi kazali. Jedyne, co wymusiam, to to, eby na ostatni
noc Detlef mg by u mnie.
Tej ostatniej nocy przed wyjazdem znowu zaczam sobie robi jakie nadzieje. Jak
skoczylimy si kocha, powiedziaam do Detlefa: - Suchaj, waciwie jak dotd wszystko
robilimy razem. Przez te cztery tygodnie chciaabym autentycznie zrobi odwyk. Nigdy ju
nie bd miaa takiej szansy. Chciaabym, eby ty te przesta bra. Jak wrc, oboje
bdziemy po odwyku i zaczniemy nowe ycie.
Detlef powiedzia, e oczywicie, jasne, e skoczy z paniem. Znalaz nawet dojcie
do valeronu. Zaraz zacznie szuka pracy i ju jutro albo pojutrze skoczy z chodzeniem na
zarobek.
Nastpnego dnia rano, przed startem w nowe ycie u babci, wadowaam sobie jeszcze
szczeglnie potn dziak. Kiedy znalazam si na wsi, nie byam jeszcze tak cakiem na
godzie. Ale czuam si w tej idylli chopskiej kuchni jak obce ciao. Wszystko mnie
wkurzao. Wkurzao mnie, e mj may kuzynek chcia koniecznie do mnie na kolana,
chocia strasznie lubiam si z nim bawi, jak by jeszcze niemowlakiem. Wkurza mnie stary
sracz bez spuszczanej wody, ktry jeszcze ostatnim razem wydawa mi si taki romantyczny.
Nastpnego dnia zaczy si klasyczne objawy odstawieniowe. Wymknam si z
domu i poszam do lasu. Wkurza mnie wiergot ptakw, przestraszyam si jakiego krlika.
Wdrapaam si na ambon. Nie potrafiam nawet zapali papierosa. Chciaam tam umrze. W
kocu wrciam jako do domu i poszam do ka. Babci powiedziaam, e mam gryp, czy
co w tym rodzaju. Bya zatroskana, ale nie za bardzo zaniepokoi j mj aosny stan.
Nad moim kiem wisia plakat. Bya na nim rka kociotrupa ze strzykawk. Pod
spodem byo napisane: Taki jest koniec. Zaczto si od ciekawoci. Moja kuzynka twierdzia,
e dostaa ten plakat w szkole. Nie miaam pojcia, e mama powiedziaa babci, e jestem
narkomank. Gapiam si na strzykawk. Na sam strzykawk. Napisu i tej rki kociotrupa
nie widziaam. Wyobraaam sobie, e w tej strzykawce jest wiartka bezbdnej, czyciutkiej
hery. Strzykawka normalnie wyazia do mnie z plakatu. Godzinami gapiam si na ten
kurewski plakat i mylaam, e dostan zajoba.
Kuzynka prawie cay czas bya w pokoju i zachowywaa si tak, jakby w ogle nie

widziaa, co si ze mn dzieje. Bez przerwy puszczaa kasety z jak gwnian muzyk i


pewnie jej si wydawao, e mnie tym jako zajmie. Jak si tak teraz na to patrzy, to nawet
wzruszajce, jak mi si wtedy starali dogodzi.
Pierwszy dzie odtrucia cign si w nieskoczono. W ktrym momencie si
zdrzemnam i przyni mi si jeden taki, ktrego autentycznie spotykaam w Berlinie. By ju
taki poharatany od cigego adowania, e wszdzie mia otwarte rany. Normalnie gni na
ywca. Stopy mia czarne, martwica. Ledwie chodzi. mierdzia na dwa metry tak, e nie
dao si wytrzyma. Jak mu kto mwi, eby moe poszed do szpitala, szczerzy zby jak
trupia czaszka. Ten to ju autentycznie czeka tylko na mier. O nim wanie mylaam,
kiedy patrzyam na t strzykawk albo prawie traciam przytomno z blu. Wszystko byo
jak za pierwszym razem: z potem, smrodem i rzyganiem.
Nastpnego dnia rano nie wydoliam, zwlokam si do budki telefonicznej i
zadzwoniam do mamy. Wyam i smarkaam w suchawk i bagaam, eby mama pozwolia
mi ju wrci do Berlina.
Mama bya kompletnie niewzruszona. Powiedziaa: - O, czyby znowu nie za dobrze
si czua? Przecie podobno braa narkotyki tylko wyjtkowo, od czasu do czasu. W takim
razie nie powinno by tak najgorzej.
W kocu zaczam ju tylko baga, eby mi przysaa ekspresem proszki nasenne.
Wiedziaam, e w najbliszym miasteczku jest rynek narkotykw. Wyniuchaam w czasie
ostatniego pobytu. Ale nie miaam si, eby tam pojecha. Zreszt, przecie nikogo z tamtych
nie znaam. Jak narkoman urywa si ze swojego rodowiska, to jest kompletnie bezbronny i
samotny.
Na szczcie febra znowu trwaa tylko cztery dni. Kiedy wszystko mino, czuam si
tylko pusta i wypompowana. Ju nawet nie byo tego miego poczucia, e wylaza ze mnie
caa trucizna. Znowu miaam wstrt do Berlina, ale na tej wsi te ju nie czuam si jak u
siebie. Pomylaam, e po prostu nigdzie nie ma ju dla mnie miejsca, i staraam si ju dalej
nie zastanawia.
eby si otpi, miaam tylko proszki nasenne, ktre mama przysaa mi o wiele za
pno, i wino jabkowe, ktrego byo peno u babci w piwnicy. Nagle zrobiam si strasznie
arta. Zaczynaam rano od czterech albo piciu buek, a do popoudnia zdyam zawsze
wtranoli dwanacie do pitnastu listkw chrupkiego pieczywa z marmolad. W nocy szam
do ogromnego regau ze sojami liwek, brzoskwi i truskawek. Na to wszystko nakadaam
sobie jeszcze kup bitej mietany, i tak nie mogam zasn do drugiej - trzeciej nad ranem.
W cakiem krtkim czasie przytyam dziesi kilo. Wszyscy tam si cieszyli, e mi si

brzuch wylewa ze spodni, a tyek robi coraz grubszy. Tylko rce i nogi zostay takie cienkie,
jak przedtem. Byo mi kompletnie wszystko jedno. Po prostu miaam teraz gd arcia. Ju
niedugo przestaam wazi w swoje obcise dinsy. Wtedy dostaam od kuzynki porozcigane
spodnie w kratk. Po raz ostatni miaam takie na sobie jako jedenastolatka. Nie robio mi to
adnej rnicy. Stopniowo znowu zaczam si dopasowywa do tych dzieciakw ze wsi. Ale
nie traktowaam tego serio. To by dla mnie trip, pikny film, ktry niedugo znowu musi si
skoczy.
Nie rozmawiaam z nikim o narkotykach i wkrtce przestaam nawet o nich myle.
Nie chciaam sobie psu tego piknego filmu. Tylko raz, kiedy, zaraz jak si skoczya febra,
napisaam do Detlefa list i wsadziam do koperty dwadziecia marek, za ktre mia mi
przysa hery. Napisaam tak do Detlefa, ktremu powiedziaam, e ma przesta pa. Listu
jednak potem nie wysaam, bo sobie wykombinowaam, e Detlef i tak mi nic nie przyle,
tylko sam przepa te dwie dychy.
Razem z kuzynk zwiedzaymy, co byo do zwiedzenia w okolicy, prawie codziennie
jedziam konno. Razem z innymi dzieciakami chodzilimy do kamienioomw, ktre kiedy
tam naleay do mojego dziadka. Dziadek zdy przechla te kamienioomy, zanim sam zapi
si na mier. Mama musiaa mie nie najatwiejsze dziecistwo.
Babcia opowiadaa, e gdzie tam w kamienioomach musz by takie, elazne drzwi,
za ktrymi le stare dokumenty naszej rodziny. Prawie co wieczr szukalimy tych drzwi.
Czasem robotnicy zapominali wyj kluczyki z koparki. Wtedy jedzilimy sobie kopark po
kamienioomach. Znowu zaczam si cakiem niele rozumie z t moj kuzynk, ktra bya
prawie w moim wieku. Opowiadaam jej o swojej mioci do Detlefa, jakby to bya zwyka
romantyczna historia o nastolatkach. Powiedziaam jej, e ju sypiamy ze sob, i ona uznaa,
e to absolutnie w porzdku.
Opowiedziaa mi potem, e na lato zawsze przyjeda do nich z namiotem taki
chopak z Dusseldorfu, ktry jej si nawet cakiem podoba. Kiedy tam prbowa si nawet
do niej przystawia, ale si nie zgodzia. Czy to nie byo gupio z jej strony?
Powiedziaam, e nie, e to absolutnie w porzdku, e mu si nie podoya. Powinna
moim zdaniem poczeka na tego, z ktrym bdzie chciaa chodzi na serio. Moja kuzynka i
wszyscy jej koledzy i koleanki ze wszystkimi problemami przyazili do mnie. Czuam si
normalnie jak taka ciocia od radzenia. No i mwiam, co i jak maj robi, eby si przede
wszystkim tak bardzo nie przejmowali. Wszystkie te ich problemy byy dla mnie dziecinne.
Ale potrafiam sucha i na wszystko miaam jak rad. Byam niesamowicie dobra, jeli szo
o problemy innych. Tylko z wasnymi nie umiaam sobie poradzi.

Ktrego wieczora zadzwoni Detlef. Ucieszyam si jak nie wiem. Powiedzia, e


wanie jest u klienta i dlatego mg zadzwoni. Rozmawialimy niesamowicie dugo, bo ten
klient mia gest. Opowiedziaam mu, jak miaam potworn febr. e tym razem o mao nie
dostaam wira. On odpowiedzia, e jeszcze nie przesta pa. i, e to rzeczywicie
kurewstwo z jego strony. Ja na to, e strasznie si ciesz, e go niedugo zobacz. Zapytaam,
czy by do mnie nie skrobn jakiego listu, tak jak obieca. Detlef powiedzia, e na razie to
nie ma za bardzo nastroju. Ale zadzwoni do mnie, jak znowu bdzie u tego klienta.
Po tej rozmowie telefonicznej znowu miaam pewno, e tak waciwie to jestemy
ju z Detlefem jak maestwo. Nie moemy bez siebie, obojtne co si z nim wyprawia.
Wieczorami w ku normalnie zawsze przeznaczaam par minut tylko i wycznie na
mylenie o Detlefie. To byo co jak pacierz, i liczyam dni, kiedy wreszcie znowu z nim
bd.
Babcia regularnie dawaa mi troch pienidzy. Oszczdzaam z, elazn wytrwaoci.
Waciwie nawet nie wiedziaam dlaczego. Oszczdzanie nigdy nie byo moj mocn stron.
Ale jak uzbieraam czterdzieci marek, to ju wiedziaam dlaczego. Byam naprawd dumna z
tych czterech dych i schowaam je. Czterdzieci marek-magiczna liczba. Czterdzieci marek
kosztowaa zazwyczaj dziaka. Dlatego braam przewanie tyle od klienta.
Kiedy to sobie w kocu wyranie uwiadomiam, powiedziaam do siebie: No nie, to
kompletny zajob, eby ju tutaj zbiera na pierwszego kopa. Wziam i kupiam sobie za
dwadziecia marek trykotowy podkoszulek, eby raz na zawsze uwolni si od tej pieroskiej
liczby czterdzieci. Bo przecie przyjechaam tu waciwie po to, eby ju nigdy wicej nie
adowa.
Kiedy te cztery tygodnie dobiegy koca, zadzwonia mama i zapytaa, czy nie chc
zosta duej. Bez zastanowienia powiedziaam, e nie. Moe jakby zapytaa, chcesz tam
zosta na stae, to bym si zastanawiaa. Ale tak to przecie od pocztku by dla mnie tylko
trip, z koszmarem na pocztku, potem niesamowicie agodny i pikny. Byam nastawiona, e
po czterech tygodniach si skoczy. Chciaam wrci do Detlefa, ktry by ju dla mnie
prawie jak m.
W dniu wyjazdu na pocztek przebraam si. Babcia i kuzynka daremnie usioway
mnie namwi, ebym zostaa w tych spodniach, ktre byy ju na mnie w sam raz.
Wcisnam si w swoje wskie dinsy. Szwy trzeszczay, rozporek mimo najszczerszych
chci nie da si zapi. Zaoyam swoj dug czarn msk marynark i buty na
najwyszych obcasach. Zanim wyjechaam od babci, znowu byam ubrana jak normalna
punka. Z rozpitym rozporkiem wrciam do Berlina.

Zaraz nastpnego dnia poszam po poudniu na dworzec Zoo. Detlef z Berndem byli
na miejscu. Brakowao Axela, trzeciego z naszej paczki. Pomylaam, e pewnie akurat
poszed gdzie z klientem.
Powitanie z chopakami byo wspaniae. Widziaam, e naprawd diabelnie si ciesz
z mojego powrotu. Oczywicie najbardziej Detlef. Powiedziaam do niego: - No jak, stary,
robisz wanie grzeczniutko odwyk, masz wspania prac? - Rozemielimy si wszyscy
troje. Zapytaam: - Co tam u Axela?
Chopaki popatrzyli tak jako dziwnie, a po chwili Detlef powiedzia: - To ty jeszcze
nie wiesz, e Axel nie yje?
Normalnie jakby mnie trzepno. Nie mogam zapa oddechu. Powiedziaam jeszcze:
- Nie rbcie sobie jaj. - Ale ju wiedziaam, e to prawda.
Czyli teraz Axel. Axel, u ktrego w mieszkaniu spdziam przez ostatnie miesice
wikszo moich nocy z Detlefem. Ktry w tej cuchncej narkomaskiej norze za kadym
razem dawa mi wieutk pociel. Ktremu zawsze przynosiam tuczyka i ktry zawsze
przygotowywa dla mnie jogurt. Jedyny, do ktrego mogam przyj ze wszystkimi
problemami, jak si czasem poprztykaam z Detlefem. Jedyny, przy ktrym zawsze mogam
si wypaka. Bo przynajmniej w obrbie naszej paczki nigdy nie by agresywny ani przykry.
Zapytaam: - Jak to si stao?
Detlef powiedzia: - Znaleli go w jakim szalecie z ig w yle. - Dla nich obu mier
Axela bya zupenie jak zeszoroczny nieg. Miaam wraenie, e nawet jest im jako
nieprzyjemnie o tym mwi.
Cay czas mylaam o tym idiotycznym tuczyku, ktrego dla niego kupowaam, i, e
ju nigdy nie bd tego robi. Nagle skojarzyam, e moe Detlef nie ma ju przez to gdzie
spa. Zapytaam: - Mieszkacie jeszcze w jego mieszkaniu?
Detlef odpowiedzia: - Jego matka ju zlikwidowaa to mieszkanie. Mieszkam teraz u
jednego klienta.
Powiedziaam: - Kurwa, niech to szlag. - Mylaam w tym momencie, e Detlef ju na
dobre puci mnie dla swoich klientw. To, e mieszka u jakiego klienta, trzepno mnie
prawie tak samo, jak mier Axela.
Detlef powiedzia: - Ten facet jest cakiem w porzdku. Jest jeszcze mody,
dwadziecia par lat i ani ladu brzucha. Ju mu o tobie mwiem. Moesz te tam spa.
Pojechalimy na rynek, bo Detlef chcia kupi hery. Spotkalimy po drodze paru
znajomkw i za kadym razem mwiam: - Kurewska sprawa z tym Axelem. - Ale aden z
nich nie podj gadki. No to powiedziaam jeszcze par razy sama do siebie: - Kurewska

sprawa z tym Axelem.


Potem poszlimy do szaletu przy Bulowbogen. Detlef chcia od razu wadowa.
Poszam z nim dla towarzystwa. Czekaam, eby mi zaproponowa cz swojej dziaki. Moe
dlatego, e chciaam wtedy powiedzie nie, eby mu pokaza, jaka jestem silna i, e potrafi.
Ale Detlef nic mi nie zaproponowa. Ta sprawa z Axelem tak we mnie cigle siedziaa, e
mylaam, e tego nie wytrzymam. Jak Detlef podgotowywa dziak, zapaa mnie straszna
chcica na kopa Pomylaam sobie, e taka maciupeka dziaeczka wcale mnie nie uzaleni, a
przynajmniej wywietrzeje mi ze ba ta sprawa z Axelem i z tym facetem, u ktrego pi Detlef.
Zapytaam Detlefa, czyby mi nie da troch.
Detlef powiedzia: - Dziewczyno, co ty, znowu chcesz pa? Wydawao mi si, e z
tym skoczya.
Ja na to: - Jasne, stary, przecie skoczyam. Kto jak kto, ale ty sam wiesz najlepiej,
jak to diabelnie atwo z tym skoczy. Przecie sam skoczye jak cholera, kiedy ja
wyjechaam i nie paam ani tyle. Wic wiesz, powanie, po tym caym syfie, jaki si tu na
mnie zwali, musz dosta troch hery.
Detlef: - Pewnie, e przesta to nic trudnego. W kadej chwili sam to mog zrobi.
Tyle, e mi si jeszcze nie chce. Ale wiesz, eby znowu w to nie wsika.
Jeszcze w czasie tej gadki wadowa sobie w kana i zostawi w strzykawce troch dla
mnie. Poniewa tak dugo kompletnie nic nie braam, ta odrobinka starczya, eby mnie
troch nabuzowa i, ebym prawie zapomniaa o Axelu.
Tym razem o wiele szybciej si uzaleniam ni poprzednio. Mama nie miaa o
niczym pojcia. Cieszya si, e jestem taka tuciutka, bo faktycznie dugo nie zrzucaam
wagi.
eby by z Detlefem, musiaam teraz czsto chodzi do Rolfa, tego jego klienta. Bo
nigdzie nie mielimy ju wsplnego ka. Od pocztku nie lubiam tego Rolfa. By w
Detlefie kompletnie zakochany. No i oczywicie zazdrosny o mnie. Kiedy kciam si z
Detlefem, by cay szczliwy i stawa po jego stronie. Wtedy normalnie dostawaam kurwicy.
Detlef traktowa Rolfa jak jak kompletnie uleg on czy dziewczyn. Wysya go do
sklepu, kaza mu gotowa i zmywa. To te mnie wpieniao, bo sama bym dla niego chtnie
robia zakupy i gotowaa.
Powiedziaam Detlefowi: - Suchaj, nasza trjka po prostu do siebie nie pasuje. - Ale
Detlef stwierdzi, e nie miaby gdzie spa. i, e Rolf tak waciwie jest cakiem w porzdku.
W kadym razie nie zna drugiego klienta, ktry by si tak mao czepia, jak Rolf.
Detlef mg robi z Rolfem, co mu si podobao. Wrzeszcza na niego i mwi: - Ciesz

si, e w ogle u ciebie mieszkam. - Detlef szed z nim do ka tylko wtedy, jak gwatownie
potrzebowa forsy. Nasze stao w tym samym pokoju co Rolfa. Kiedy kochalimy si ze sob,
Rolf oglda telewizj albo po prostu si odwraca. By kompletnym pedaem i nie chcia
patrze, jak kocham si z Detlefem. W tym czasie wszyscy troje bylimy ju zdrowo
porypani.
Bez przerwy si baam, e przez to wszystko Detlef sam zostanie pedaem. Jednej
nocy to nawet mylaam, e ju koniec. Detlef musia i z Rolfem do ka, bo nie mia
forsy. Ja leaam w naszym. Detlef zgasi wiato. Zawsze tak robi, kiedy musia zaspokoi
Rolfa. Caa sprawa trwaa mi podejrzanie dugo. i wydawao mi si, e sysz pojkiwanie
Detlefa. Wstaam i zapaliam wiec. Obaj byli schowani pod kocem. Wydawao mi si, e
obrabiaj si nawzajem. A to byo zamanie mojej umowy z Detlefem, jeli pozwala si
dotyka. Niesamowicie mnie to zabulgotao. Byam taka za, e nie potrafiam powiedzie,
eby moe Detlef wreszcie ju do mnie przyszed. Zamiast tego powiedziaam - Ale radocha,
co? - Detlef w ogle si nie odezwa, ale Rolf si wpieni. Zgasi wiec. Detlef zosta na ca
noc z Rolfem. A ja pakaam w poduszk. Szlochaam po cichu, bo nie chciaam, eby oni
syszeli, jak mnie to wzio. Nastpnego dnia byam taka za i smutna, e powanie si
zastanawiaam, czy nie zostawi Detlefa. Nie zdawalimy sobie w peni sprawy, jak bardzo
heroina zdya ju opanowa same podstawy naszej mioci.
W kadym razie uwiadomiam sobie bardzo wyranie, e dopki pamy, Detlef nie
jest tylko mj. e musz go dzieli z jego klientami, zwaszcza z Rolfem. Nie inaczej byo ze
mn. Znowu musiaam codziennie azi na dworzec Zoo, a, e najczciej czas mnie nagli, to
ju nie mogam tak przebiera w klientach i nie zawsze udao mi si przepchn swoje
warunki.
eby nie bywa tak czsto u tego Rolfa, znowu zaczam wicej czasu spdza z
reszt ludzi z paczki, przede wszystkim ze Stell i Babsi. Ale z nimi te coraz trudniej byo
si dogada. Kady chcia godzinami mwi tylko o sobie, a, eby chocia dwie minutki
posucha, to nie. Stell i ja chciaymy na przykad opowiedzie, jak to wyrolowa nas jaki
handlarz i zamiast hery wcisn nam mk, a Babsi dziamgaa o znaczeniu mylnika na
jakim szyldzie. Wtedy obie darymy si na ni: - Stul mord!- Potem ja i Stell
zaczynaymy mwi jedna przez drug i darymy si na siebie, bo kada z nas chciaa sama
opowiedzie t histori. Prawie kada prba rozmowy koczya si prdzej czy pniej tym
stul mord. Kada z nas gwatownie potrzebowaa kogo, kto by sucha. Ale takiego kogo
w naszej paczce ju nie dao si znale. Po prostu nie byo prawdziwego zrozumienia. Na
suchaczy mona byo jeszcze liczy tylko wtedy, jak si opowiadao o przeyciach z

gliniarzami. Wtedy wszyscy bylimy zgodnie przeciwko glinom. W tych sprawach zreszt
byam najlepsza. Na pocztku lata 1977 capnli mnie ju bd co bd trzeci raz.
To byo na dworcu metra Kurfrstendamm. Wanie wrcilimy od klienta.
Musielimy tylko odstawi przy nim numerek - za 150 marek. Dlatego bylimy cali
szczliwi, kade z nas miao w kieszeni wiartk hery i w dodatku kup forsy ekstra.
Pierwsza zobaczyam, e na peron wysypuje si kupa tajniakw. Obawa. Wanie wjedaa
kolejka i kompletnie spanikowana zaczam zasuwa wzdu peronu. Detlef, dokumentnie w
tym momencie skoowany, polecia za mn. Kiedy wpadam do wagonu przy kocu pocigu,
potrciam jakiego zgreda. A on do mnie - Co robisz, trupie. - Autentycznie tak powiedzia.
Przez te wszystkie artykuy w gazetach wszyscy ju od dawna wiedzieli, co si wyprawia na
dworcu Kurfrstendamm. Kotuny z kolejki od razu pokapoway, e to obawa na
narkomanw.
Detlef przylecia za mn, a za nim oczywicie dwch cywilnych gliniarzy. W kocu
zachowywalimy si wystarczajco podejrzanie. Gliny waciwie wcale nie musiay za nami
gania. Bo jeszcze zanim do nas dolecieli, rzuciy si na nas babsztyle i zgredy z wagonu,
zapay nas za achy i zaczy si histerycznie wydziera: - Tu s, tu s! Policja! - Poczuam
si jak taka wyjta spod prawa z westernu, ktra zaraz zadynda na najbliszym drzewie.
Wczepiam si w Detlefa. Kiedy znaleli si przy nas gliniarze, jeden powiedzia. Nie ma co si zgrywa na Romea i Juli. Idziemy, idziemy.
Zapakowali nas do volkswagena-busa i zabrali na komisariat.
Gliniarze byli dla mnie bardzo nieprzyjemni, ale nic ode mnie nie chcieli. Powiedzieli
mi tylko, e przyskrzyniaj mnie ju po raz trzeci i, e mam u nich osobny segregator akt
Jeden wystuka na maszynie protok i musiaam podpisa. Nawet ju nie zawiadamiali mojej
mamy. Byam dla nich jednym z wielu beznadziejnych przypadkw, o ktrych trzeba bdzie
jeszcze napisa par protokow, zanim postawi przy moim nazwisku krzyyk
Detlefa wypucili razem ze mn po niecaej godzinie. Poniewa odebrali nam towar,
trzeba byo i na rynek i kupi nowe dwie wiartki. Na szczcie mielimy przecie fors.
Tajniacy z dworca Zoo znali mnie po pewnym czasie waciwie wszyscy i zostawiali
mnie w spokoju. Jeden z nich by nawet cakiem fajny. Taki mody, z poudniowoniemieckim
akcentem. Kiedy zaszed mnie z tyu i nagle podetkn znaczek pod nos. Mylaam, e si
zesram ze strachu. Ale on si rozemia i zapyta, czy czekam na klientw. Jak zwykle
udawaam naiwn: - Skd, a wygldam na tak?
Ale on wiedzia lepiej. Nawet nie chcia zajrze do mojej plastikowej torby.
Powiedzia tylko: - Na par dni przesta si tu krci. Inaczej bd ci musia przymkn. -

Moe zreszt nie by miy, tylko za leniwy, eby mnie cign na komisariat. Ci z komisariatu
te mieli dosy pisania cigle tych samych raportw o czternastoletnim ptrupie.
Po tym, jak mnie i Detlefa zwinli na dworcu Kurfrstendamm, musielimy kupi
towar u jakiego obcego handlarza, bo naszego nie moglimy ju znale. Poszlimy do
szaletu przy Winterfeldplatz, eby sobie wadowa. Szalet by kompletnie zdewastowany.
Nawet wody w kranach nie byo.
Wypukaam strzykawk w cuchncym sraczu. Czsto tak robiam, bo w niektrych
szaletach by za duy ruch, eby puka sprzt na widoku, w umywalce.
Ta hera od obcego handlarza jako mnie dziwnie trzepna. Padam na pysk w ten syf
przy sraczu. Wprawdzie zaraz si podniosam, ale w dalszym cigu byam kompletnie
otumaniona. Po raz pierwszy od duszego czasu poszlimy do Soundu. Detlef poszed
poszale na parkiet, a ja stanam koo automatu z sokiem pomaraczowym. U gry bya w
nim taka dziurka. Oparam si o automat, wsadziam przez t dziurk dwie poczone somki i
piam nie pacc ani feniga, dopki w pewnej chwili nie musiaam lecie do kibla, eby si
wyrzyga.
Jak wrciam, przyczepi si do mnie jeden z facetw z obsugi. Powiedzia, e jestem
jedn z tych pierdolonych punek i, e mam z nim pj. Chwyci mnie za rami i si cign
przez ca bud. Otworzy drzwi od magazynku, gdzie skadowali skrzynki z napojami.
Zobaczyam wysoki barowy stoek.
Od razu wiedziaam, co zaraz bdzie. Czsto w kadym razie o tym syszaam. e
punw i innych ludzi, ktrych chc si pozby z dyskoteki, rozbieraj do goa i przywizuj
do barowego stoka. Potem tuk ich pejczem albo czym popadnie. Syszaam o paru, ktrzy
po takim zabiegu w magazynku z napojami w Soundzie cae tygodnie przeleeli w szpitalu
z urazem czaszki i poamanymi gnatami. Tak mikli, e nawet nie sypali na policji. Ci z
obsugi robili to nie tylko z sadyzmu, chcieli, eby w Soundzie nie byo punw, bo
przecie wadze bez przerwy groziy im zamkniciem tej budy. punki, ktre spay z tymi z
Soundu, nigdy nie miay adnych zgrzytw. Ten Sound to bya kompletnie mierdzca
sprawa, fedyby rodzice wiedzieli, co jest tak naprawd grane w najnowoczeniejszej
dyskotece Europy, toby chyba nigdy tam nie pucili swoich dzieci. Bez przerwy odchodzi
handel prochami, alfonsy przygadyway sobie nastolatki, a ci z obsugi dyskoteki nawet nie
prbowali przeszkadza.
No wic stanam przy tych otwartych drzwiach magazynu i wpadam w kompletn
panik. Nie wiadomo skd wziam jeszcze tyle siy, e wyrwaam si temu facetowi i jak
szalona pognaam do wyjcia. Zanim mnie znw dorwa, zdyam wylecie na ulic.

Chwyci mnie i z caej siy pchn na jaki samochd. Nawet nie czuam siniakw. Ogarn
mnie tylko nagle paniczny strach o Detlefa. Wiedzieli przecie, e zawsze jestemy razem. A
nie widziaam go od czasu, jak kompletnie napany poszed na parkiet.
Poleciaam do budki i zadzwoniam na policj. Powiedziaam glinom, e wanie
katuj w Soundzie mojego chopaka. Gliniarze wygldali na zachwyconych t
wiadomoci. Ju po paru minutach przyjechaa ich pena buda. Chcieli mie wreszcie
dowody przeciwko Soundowi, eby mc zamkn t spelun. Co najmniej dwunastu
gliniarzy przekopao Sound w poszukiwaniu Detlefa. Ale kamie w wod. Wpadam wtedy
na pomys, eby zadzwoni do Rolfa. Detlef ju lea w ku.
Gliniarze powiedzieli: - Pewnie jeste napana. Nie prbuj z nami wicej takich
numerw. - Jechaam do domu i powanie zaczam si zastanawia, czy naprawd nie
dostaj powoli wira od tych prochw.
Jedyn konsekwencj moich licznych zatrzyma byo wezwanie na policj
kryminaln. Miaam si stawi nastpnego dnia po poudniu w komendzie przy Gothaer
Strasse, pokj 314. Numeru tego pokoju nigdy nie zapomn, bo potem czsto tam chodziam.
Ze szkoy poszam najpierw do domu, eby sobie jeszcze wadowa porzdn dziak.
Pomylaam sobie, e jak bd napana, to mi gliny bd mogy naskoczy. Ale nie miaam
ju cytryny, a towar wyglda na dosy zanieczyszczony. W tym czasie by ju zreszt coraz
bardziej zanieczyszczony. Proszek przechodzi z rk do rk, od rekinw przez rednich
handlarzy do drobnych dostawcw i kady co tam dosypywa, eby wicej z tego interesu
wycign.
Jako musiaam rozpuci ten kompletnie zanieczyszczony towar. Wziam po prostu
ocet, bo tam przecie te jest kwas. Wlaam troch octu z butelki na yk, na ktrej bya ju
hera. Troch za duo mi si chlapno, wic musiaam wadowa ten roztwr octu, bo inaczej
caa dziaka poszaby na straty.
Ledwie wtryniam sobie to wistwo, urwa mi si film. Ocknam si dopiero po
jakiej dobrej godzinie. Strzykawka dalej bya wbita w rami. Cholerycznie bolaa mnie
gowa. Najpierw w ogle nie mogam si podnie. Mylaam ju, e si dorobiam na amen i
zaraz wykituj. Leaam na pododze i ryczaam. Czuam potworny strach. Nie chciaam
umrze tak sama. Normalnie na czworakach dolazam jako do telefonu. Mczyam si na
pewno z dziesi minut, zanim udao mi si wykrci numer do mamy do pracy. Powtrzyam
tylko par razy: - Mamusiu, prosz, przyjd, umieram.
Kiedy mama przysza do domu, jako tako si ju trzymaam na nogach. Wziam si
jako w kup, chocia dalej formalnie pkaa mi gowa. Powiedziaam: - Znowu miaam co z

tym cholernym ukadem krenia.


Mama chyba si domylia, e znowu sobie wadowaam. Miaa kompletnie
zrozpaczon min. Nawet si nie odezwaa. Cay czas tylko patrzya na mnie takim smutnym,
zrozpaczonym wzrokiem. Nie mogam wytrzyma tego jej spojrzenia. Normalnie wwiercao
mi si w moj pkajc z blu gow.
Mama zapytaa w kocu, czy mi co kupi. Odpowiedziaam: - Tak, truskawek. Wysza i przyniosa mi ca ubiank.
Tego popoudnia pomylaam, e ju chyba naprawd si kocz. Dziaka wcale nie
bya znowu taka silna, tyle, e troch za duo tego octu. Mj organizm straci po prostu ca
odporno. Zwyczajnie zaczyna odmawia posuszestwa. Znaam to z przykadu tych, co
ju nie yli. Te najpierw padali par razy po wadowaniu. A potem za ktrym razem ju si
nie obudzili, i do piachu. Nie pamitam ju, dlaczego tak si zlkam mierci. mierci w
samotnoci. Narkomani umieraj samotnie. Przewanie samotnie w jakim mierdzcym
kiblu. A ja naprawd chciaam umrze. Waciwie na nic wicej ju nie czekaam. Nie
miaam pojcia, co ja robi na tym wiecie. Dawniej te zreszt tak naprawd nie wiedziaam.
Ale po jak choler taki narkoman w ogle yje? Tylko po to, eby wykacza innych? Tego
popoudnia mylaam sobie, e choby dla dobra mojej mamy powinnam ju umrze, i tak ju
zreszt nie wiedziaam tak za dobrze, czy jestem, czy ju mnie nie ma.
Nastpnego dnia rano poczuam si lepiej. Pomylaam sobie, moe jeszcze troch
pocigniesz. Musiaam i na t policj, eby sami po mnie nie przyszli. Ale jako tak nie
mogam si ju zebra, eby i sama. Szukaam telefonicznie Stelli i miaam fart, bo udao
mi siej przydyba u jednego z naszych wsplnych klientw. Zapytaam, czyby ze mn nie
posza na policj. Zgodzia si od razu. Akurat niedawno jej matka znowu zgosia u glin jej
zaginicie, ale Stella niczego si nie baa, wszystko jej wisiao. Zgodzia si pj ze mn na
policj, chocia przecie bya na gigancie.
Potem razem ze Stell siedziaam w dugim korytarzu na drewnianej awce pod
drzwiami trzysta czternacie i czekaam grzecznie, a mnie wywoaj. Jak mnie wywoali, to
poszam do tego pokoju tak grzeczniutko, e mao brakowao, a jeszcze bym do tego
wszystkiego dygna. Jaka pani o nazwisku Schipke ucisna mi po przyjacielsku rk i od
razu powiedziaa, e te ma crk, e ona jest o rok starsza ode mnie, ma 15 lat, ale nie bierze
narkotykw. Jednym sowem robia kompletnie pod dobr mamusi. Spytaa, jak mi leci, i
przyniosa zaraz kakao, ciasteczka i jabka.
Pani Schipke cakiem ciepo mwia take o innych ludziach spord narkomanw i
pytaa, co u nich sycha. Pokazywaa mi zdjcia rnych narkomanw i dostawcw, a ja

odpowiadaam bez przerwy tylko: tak, tych to znam z widzenia. Wtedy ona powiedziaa, e
niektrzy ludzie z tego rodowiska bardzo le o mnie mwi, no i jako tak zaczam gada.
Zdawaam sobie spraw, e mnie ta gliniara w najobrzydliwszy sposb podpuszcza, ale mimo
wszystko i tak za duo powiedziaam. Potem podpisaam protok z samymi bzdurami, ktre
w mniejszym lub wikszym stopniu sama woya mi w usta.
Na koniec przyszed jeszcze jaki gliniarz zapyta mnie o Sound. No i wtedy to ju
zaczam sypa na caego. Opowiedziaam, ilu znam ludzi, ktrych tam nakonili do pania i
o tych brutalnych aniach, jakie si dostaje od tych z obsugi. Kazaam jeszcze zawoa Stell,
a ona wszystko potwierdzia i powiedziaa, e moe przysic przed kadym sdem.
Pani Schipke przez cay czas grzebaa w tych swoich aktach i pewnie bardzo szybko
wykapowaa, kto to jest Stella. Zacza j troch przyciska, ale Stella od razu si postawia.
Ju mylaam, e j zaraz przymkn, ale pani Schipke akurat zakoczya sub i powiedziaa,
eby Stella zgosia si do niej jeszcze raz nastpnego dnia. Stella oczywicie nie posza.
Na poegnanie pani Schipke powiedziaa do mnie: - No, niedugo pewnie znowu si
spotkamy. - Powiedziaa to tak cholernie cieplutko, jak wszystko dotychczas. To byo ju
najwiksze wistwo. Przecie to tak, jakby powiedziaa, e mj przypadek jest ju
beznadziejny.
GERHARD ULBER
radca policji kryminalnej
szef suby do walki z narkotykami
policji berliskiej
W zwalczaniu plagi narkomanii kierujemy si koncepcj wykorzystania wszelkich
dostpnych nam rodkw w celu ograniczenia poday nielegalnych rodkw odurzajcych,
zwaszcza heroiny, i wspomoenia w ten sposb dziaalnoci terapeutycznej kompetentnych
placwek.
W 1976 r. zabezpieczylimy 2,9 kg heroiny, w 1977 r. 4,9 kg, a w cigu pierwszych
omiu miesicy 1978 ju 8,4 kg. Nie oznacza to bynajmniej, e ilociowo nasze konfiskaty
wzrosty proporcjonalnie do poday czy spoycia heroiny. Ja osobicie jestem tu raczej
pesymist. Znajdujce si w obiegu iloci heroiny wzrosty. Jeszcze przed rokiem
aresztowanie niemieckiego porednika ze stu gramami heroiny byoby ma sensacj. Dzisiaj
jest to ju codzienno.
Musimy zda sobie spraw, e przy tak ogromnej stopie zysku coraz wicej Niemcw

zostaje wpltanych w handel heroin. Szmuglerzy oraz rekiny s wprawdzie prawie


wycznie cudzoziemcami, podobnie jak porednicy, ktrzy maj z nimi bezporedni kontakt.
Ale ju porednicy stojcy stopie niej w tej hierarchii rekrutuj si przewanie spord
Niemcw. Przekazuj oni heroin w iloci do stu gramw drobnym dostawcom, bdcym
przewanie narkomanami, ktrzy rozprowadzaj towar wrd nabywcw.
Tak jak si spodziewalimy, nasze sukcesy doprowadziy do tego, e przemytnicy i
handlarze stali si ostroniejsi, na co my z kolei musimy odpowiedzie wzmoonym
wysikiem w celu ich wykrycia. Im szerzej jednak ingerujemy jawnie w miejscach spotka
narkomanw z dostawcami, tym silniej spychamy ich w rejony, gdzie s dla nas prawie
nieosigalni.
W gruncie rzeczy sposb dziaania policji jest tu bez znaczenia. Czy to bdzie
dyskretny nadzr nad tzw. rodowiskiem, czy zaznaczanie obecnoci policji przy pomocy
patroli i tak dalej - rynek zawsze znajdzie jakie wyjcie. Heroina coraz powszechniej
sprzedawana jest w prywatnych mieszkaniach, gdzie kontrola policji ju nie siga.
Przykadowo: spord osiemdziesiciu czterech berliskich ofiar heroiny w 1977 roku
dwadziecia cztery w ogle nie byy u nas notowane jako narkomani, a mier z pewnoci
nie przysza po pierwszej prbie. Czsto zdarza si, e permanentnie uywajcy rodkw
odurzajcych trafiaj do naszych kartotek dopiero wtedy, kiedy nieprzytomni znajd si w
szpitalu, gdzie lekarzom w ostatniej chwili udaje si ich odratowa.
W ogle mona latami bra heroin, nie wpadajc w oko policji. Jednym sowem,
policja nie jest w stanie rozwiza problemu narkomanii wasnymi siami. Ju Amerykanie w
czasach prohibicji, a my w 1945, jeli idzie o czarny rynek, przekonalimy si o jednym: tam
gdzie jest gwatowny popyt, zawsze znajdzie si odpowiednia poda.
Mgbym oczywicie zatrudni dwudziestu dodatkowych pracownikw i udaoby si
nam wtedy aresztowa jeszcze wicej drobnych handlarzy heroin. Ale problem by pozosta i
jeszcze silniej zaczby wystpowa w zakadach karnych, gdzie i dzi trudno sobie z nim
poradzi. Narkomani zrobi w wizieniu wszystko, eby zdoby narkotyk, a umieszczeni w
tych samych zakadach handlarze zrobi z kolei wszystko, eby im go dostarczy. Powiedzmy
sobie otwarcie: moliwo wysokiego zarobku niezwykle sprzyja korupcji.
Jeli narkomanw, ktrzy weszli w konflikt z prawem, nie uda si skoncentrowa w
jednym zakadzie karnym i odizolowa od reszty winiw, to - przynajmniej w Berlinie dojdzie albo do chaosu w zakadach karnych, albo bdzie to oznaczao koniec nowoczesnych
metod penitencjarnych. Trzeba bdzie bowiem zrezygnowa z udzielania winiom urlopw i
przepustek, drastycznie ograniczy odwiedziny i tak dalej, aby w ten sposb nie dopuci do

kontynuowania naogu podczas odbywania kary i do rozprzestrzenienia si go wrd innych


winiw. W praktyce nie sposb przecie przeprowadza systematycznych rewizji
osobistych kadego wychodzcego na urlop czy na przepustk i kadego odwiedzajcego,
chocia byoby to absolutnie wskazane, gdy kobiety przemycaj heroin w prezerwatywach
umieszczonych w pochwie, a mczyni stosuj metod podobn, zwan w argonie odbytbomb.
Permanentne zatrzymanie, wyroki i kary ograniczenia wolnoci nic tu nie zmieni.
Osobie uzalenionej od heroiny jest wszystko jedno, byle tylko moga dalej oddawa si
naogowi. Prewencyjna dziaalno uwiadamiajca jest moim zdaniem jedyn metod,
pozwalajc liczy na jakikolwiek sukces w walce o zmniejszenie liczby narkomanw.
RENATA SCHIPKE
lat 35
referentka wydziau walki z narkomani
Z Christiane zetknam si subowo, w zwizku z moimi zadaniami jako referentki
do spraw wykrocze przeciwko przepisom o rodkach odurzajcych. Pierwszym razem
zostaa wezwana na podstawie rutynowego meldunku o zatrzymaniu i przysza do mnie w
towarzystwie swojej koleanki, Stelli. W sumie spotkaymy si tutaj sze lub siedem razy.
W tym czasie moje zadanie polegao na przesuchiwaniu zarejestrowanych
narkomanw w celu ustalenia nazwisk osb, u ktrych nabywaj nielegalnie rodki
odurzajce. Otrzymujemy ogromn ilo meldunkw o zatrzymaniach narkomanw i trzeba
si niele napoci, eby ze wszystkim nady. Czowiek nie ma nawet czasu, eby si gbiej
nad t ca spraw zastanowi. W mojej pracy staram si jednak rozmawia z wezwanymi
tonem raczej osobistym, aby nawiza rzeczywisty kontakt, poniewa tylko wtedy mona
liczy na pomylny wynik przesuchania.
Pocztkowo Christiane bya bardzo otwarta i chtnie udzielaa odpowiedzi. Zwrcia
moj uwag skromnoci, zrobia na mnie dodatnie wraenie dobrze wychowanego dziecka.
W czasie pierwszych przesucha sprawiaa jeszcze wraenie maej dziewczynki. Zawsze
bardzo dobrze mwia o swojej matce, ktra, musz to rwnie stwierdzi, w przeciwiestwie
do wielu innych rodzicw, bardzo troszczya si o crk. Wielokrotnie kontaktowaymy si
telefonicznie.
Po kilku przesuchaniach Christiane staa si niesychanie, jak na swj wiek, bezczelna
i arogancka. Powiedziaam jej bez ogrdek prosto w oczy, e mimo swoich odwykw i tak

zostanie narkomank. To bya bardzo ostra wymiana zda. Ale nie chc si tu na Christiane
skary. Ona te nie chowa urazy.
Po prostu narkomanom nie mona pomc. Oni zawsze czuj si pokrzywdzeni, bo nie
potrafi zrozumie, za co si ich karze. Moim zdaniem, ci modzi ludzie s po prostu zbyt
lekkomylni. Z ciekawoci albo z nudw sigaj po narkotyk, a potem si dziwi, kiedy
trzeba ponosi konsekwencje. Uwaam za wskazane, aby Christiane otrzymaa jak najwysz
kar, poniewa u tak modej dziewczyny, jak ona, wstrzs wywoany pobytem w wizieniu
mgby spowodowa jak popraw. Tak mam w kadym razie nadziej.
W metrze o mao si nie poryczaam z wciekoci, e wystarczyo troch kakao,
ciasteczek i gwniane ciepeko w gosie, ebym si daa podpuci tej gliniarze.
Zaatwiam jeszcze na dworcu dwch klientw, kupiam towar na Kurfrstendamm i
pojechaam do domu. Mj kot lea w kuchni i ledwie dycha. Chorowa ju od paru dni.
Teraz by ju taki wychudzony i tak aonie miaucza, e sobie pomylaam, e niedugo
umrze.
miertelnie chorym kotem przejmowaam si jako bardziej ni swoim wasnym
stanem. Od weterynarza dostaam dla niego wycig z krwi bydlcej na wzmocnienie, ale
biedulek nic ju nie chcia je. Lea przed miseczk z tym ekstraktem i nawet nie podnis
gowy.
Chciaam sobie wadowa. Wyjam sprzt i wtedy przyszed mi do gowy pomys.
Nabraam troch tego wycigu z krwi do strzykawki i wlaam kotu do pyszczka. Przyj ten
zabieg z kompletn apati Strasznie dugo trwao, zanim udao mi si jako tako przepuka
strzykawk przed wadowaniem. - Tak jako nie bardzo mnie to podhajcowao. Wykacza
mnie sam ten strach przed kipniciem. Chciaam umrze, ale przed kadym wadowaniem
opada mnie cholerny strach przed mierci. Moe to zreszt ten kot mi znowu uwiadomi,
co to waciwie znaczy umiera, jak si jeszcze nawet tak naprawd nie yo.
Sytuacja zrobia si taka bardziej bez wyjcia. Od czasu, jak mama skapowaa, e
znowu pam, nie potrafiymy ju ze sob rozsdnie pogada. Ja si ciskaam, a ona cigle
patrzya na mnie tymi penymi rozpaczy oczami. Gliniarze mieli mnie ju waciwie na
widelcu. Ten protok, ktry podpisaam u Schipke, w zupenoci wystarczy na spraw w
sdzie dla nieletnich i gwarantowany wyrok. Czuam zreszt, e mama by si nawet cieszya,
jakby mnie ju moga mie z gowy. W kocu wiedziaa, e w aden sposb nie moe mi
pomc. Bez przerwy dzwonia po jakich urzdach i poradniach dla narkomanw i bya coraz
bardziej zrozpaczona, bo przekonaa si, e nikt nie chce albo nie moe pomc ani jej, ani
mnie. Cigle tylko straszya, e wyle mnie do krewnych do Niemiec zachodnich.

Gdzie tak w maju 1977 sama pojam jako tym swoim chorym mzgiem, e zostay
mi jeszcze tylko dwie moliwoci: albo moliwie szybko waduj sobie zoty strza, albo
podejm powan prb wyjcia z naogu. Wiedziaam, e jestem skazana tylko na siebie. Na
Detlefa te ju nie mogam liczy. Najwaniejsze to nie uzalenia tej decyzji od niego.
Pojechaam do Haus der Mitte w Gropiusstadt, gdzie zacza si moja narkomaska
kariera. Klub na razie zamknli, bo nie mogli sobie da rady z problemem heroiny. Zrobili
tam za to poradni dla narkomanw. Prawdziw poradni, tylko dla Gropiusstadt. Tyle si
tam narobio narkomanw przez te dwa lata, od kiedy hera po raz pierwszy pojawia si w tej
dzielnicy. Powiedzieli mi to, co ju sama od dawna wiedziaam:, e jedyna szansa dla mnie,
to jaka normalna terapia. Dostaam adresy Drogen-info i Synanonu, bo u nich byy
najlepsze wyniki.
Normalnie miaam cykora przed tak terapi, bo ludzie opowiadali, e tam
niesamowicie ciko. Podobno przez pierwsze miesice normalnie gorzej jak w wizieniu. W
Synanonie trzeba si byo nawet opitoli na yso. Pewnie po to, eby udowodni, e si
naprawd chce zacz nowe ycie Pomylaam sobie, e nie ma mowy, ebym si miaa
ogoli na arowe i azi z ys czach jak Kojak. Jako tak wosy byy dla mnie
najwaniejsze. Za nimi ukrywaam twarz. Mylaam sobie, e jak mi je obetn, to nic tylko si
powiesi.
Ta babka w poradni sama mi zreszt powiedziaa, e nie mam szans w Drogen-info
ani w Synanonie, bo tak waciwie to u nich nie ma wolnych miejsc. Warunki przyjcia te
podobno cholernie cikie. Trzeba byo by fizycznie zdrowym i najpierw udowodni
dobrowoln samodyscyplin, e si w ogle ma jeszcze si rzuci nag. Powiedziaa
jeszcze, e jestem przecie moda, nie mam nawet pitnastu lat, czyli prawie dziecko. Trudno
by mi byo speni te wymagania, i, e dla dzieci waciwie nie ma jeszcze specjalnego
leczenia.
Powiedziaam, e ja to bym chciaa do Narkononu. Narkonon to bya taka placwka
terapeutyczna prowadzona przez sekt Scientology Church. Wielu narkomanw, ktrzy tam
kiedy byli, opowiadao, e to nawet cakiem w porzdku. Nikt nie stawia tam adnych
warunkw przyjcia, wystarczyo z gry zapaci. Mona byo azi w narkomaskich
achach, zabra ze sob pyty, a nawet zwierzaki.
Facetka z poradni powiedziaa, e powinnam si zastanowi, dlaczego tylu
narkomanw opowiada, e terapia w Narkononie jest taka fajna, a przy okazji wawo paj
dalej, i, e ona nie zna ani jednego wypadku wyleczenia po terapii w Narkononie.
Zapytaam, co w takim razie mam robi, jak nie ma szansy na miejsce gdzie indziej.

No to daa mi adres Narkononu.


W domu znowu wlaam kotkowi swoj jedyn strzykawk troch tego wycigu z krwi
do pyszczka. Jak przysza mama, powiedziaam: - Id na prawdziwy odwyk do Narkononu.
Zostan tam przez par miesicy albo i rok i wyjd cakiem czysta.
Mama zachowywaa si tak, jakby nie wierzya ju w adne moje sowo. Ale od razu
przypia si do telefonu i prbowaa zdoby jakie informacje o tym Narkononie.
Strasznie si napaliam na to leczenie. Byam jak nowo narodzona. Ju tego
popoudnia zrezygnowaam z klientw i w ogle nie miaam hery. Zamierzaam si odtru
przed pjciem do Narkononu. Nie chciaam wyldowa na pocztek w pokoju dla tych na
godzie. Chciaam pj czysta, eby od razu mie fory przed tymi, co przyjd rwno ze mn.
Chciaam zaraz na pocztku udowodni, e autentycznie mam zamiar rzuci nag.
Poszam wczenie do ka. Na poduszce przy twarzy pooyam sobie kotka, z
ktrym byo ju coraz gorzej. Byam troszk dumna z siebie. Robi odwyk zupenie sama,
autentycznie dobrowolnie. Ktry narkoman umiaby si na to zdoby? Wprawdzie
powiedziaam mamie, e zaczynam od razu, ale mama tylko umiechaa si z
niedowierzaniem. Tym razem nie zwolnia si z pracy. Taki odwyk to byo ju dla niej co
cakiem normalnego i bezskutecznego. Czyli, e musiaam to wszystko przej autentycznie
sama.
Nastpnego dnia rano byam ju oczywicie na penym godzie. Byo tak samo, jak
przy poprzednich prbach, a moe nawet troch gorzej. Ale ani przez chwil nie pomylaam:
nie, nie dasz rady. Kiedy mi si wydawao, e skonam z blu, zaraz sobie mwiam: co ty, to
tylko trucizna wyazi z organizmu. Bdziesz ya, bo nigdy ju adna trucizna si tam nie
znajdzie. Kiedy zapadaam w krtkie drzemki, nie miaam koszmarw. Pojawiay si wizje
pogodnego ycia po skoczeniu leczenia.
Kiedy trzeciego dnia ble stay si troch bardziej znone, cay czas miaam przed
oczami ten swj raj, jak na filmie. Stawa si coraz konkretniejszy. Chodz dalej do szkoy.
Robi matur. Mam wasne mieszkanie. Volkswagen kabriolet stoi pod domem. Jed
prawie zawsze z opuszczonym dachem.
Mieszkanie w okolicy, gdzie jest peno zieleni. W Rudow, a moe nawet w
Grunewald. Stare budownictwo. Ale nie takie burujskie kamienice, jak te frontowe budynki
przy Kurfrstendamm z niesamowicie wysokimi sufitami i sztukateri. aden tam dom z
holem zamiast sieni, z czerwonymi chodnikami, marmurami, lustrami i zotymi literami na
wizytwkach. Jednym sowem, mieszkanie w innym domu ni te cuchnce z daleka
bogactwem. Bo bogactwo, tak sobie wyobraaam, oznacza kiwanie innych, nerwowe i stres.

Chciaam mie mieszkanie w starym robotniczym domu, dwa albo trzy mae pokoiki,
niskie sufity, mae okienka, wydeptane schody na klatce, gdzie zawsze pachnie jakim
jedzeniem, a ssiedzi przechodzc mwi sobie dzie dobry, co tam sycha? Schody
byyby tak wskie, e przechodzc obok kogo, trzeba si o niego otrze Wszyscy
mieszkacy domu ciko pracuj, ale s bardzo zadowoleni. Nie interesuje ich tylko
zgarnianie-forsy, nie s zawistni, pomagaj sobie nawzajem, s po prostu zupenie inni od
bogaczy, ale te inni od robotnikw z blokw Gropiusstadt. Zwyczajnie nie czuje si tu
nerwowy.
Najwaniejsza w moim domu jest sypialnia. Po prawej stronie, pod cian, stoi bardzo
szeroki tapczan, poduchy obszyte ciemnym materiaem. Z kadej strony nocny stolik. Jeden
dla Detlefa, jak bdzie u mnie spa. Do tego po obu stronach tapczanu palmy. W ogle w
caym pokoju peno rolin i kwiatw. Za kiem tapeta, jakiej nie mona kupi w sklepie. Na
tapecie pustynia, ogromne piaskowe wydmy. I kilka palm. Oaza. Na piasku siedz sobie
beduini w biaych turbanach i beztrosko popijaj herbat. Na mojej tapecie panuje kompletny
spokj. Po lewej stronie sypialni, we wnce, tam gdzie okno wpuszczone jest w ukony dach,
mam swj kcik do siedzenia. Taki kcik, jak u Arabw albo w Indiach. Duo poduszek
dookoa niskiego, okrgego stolika. Tam siedz sobie wieczorami, w domu kompletny
spokj, nic mnie nigdzie nie gna, nie mam adnych ycze ani adnych problemw.
Duy pokj jest waciwie taki sam jak sypialnia. Roliny, dywany. Z tym, e na
rodku stoi duy okrgy st, drewniany, a naokoo niego wiklinowe krzesa. Przy stole
zbieraj si od czasu do czasu moi najlepsi przyjaciele, jedz to, co im ugotuj, popijaj
herbat. Na cianach wisz pki z mnstwem ksiek. Same obdne ksiki, pisane przez
ludzi, ktrzy te znaleli spokj, znaj przyrod i zwierzta. Pki zrobiam sama, z desek i
sznurw. Wikszo rzeczy w moim domu sama zrobiam, bo w sklepach meblowych nie ma
nic, co by mi si podobao. Bo wszystkie meble w tych sklepach s takie dostatnie, eby od
razu byo wida, e kosztoway kup forsy. W caym mieszkaniu nie ma drzwi, tylko same
kotary. Bojak si otwiera i zamyka drzwi, to od razu jest haas i popiech.
Mam te psa, wielkiego owczarka, i dwa koty. Wymontowaam tylne siedzenia w
kabriolecie, eby pies mia wygodnie w czasie jazdy.
Wieczorem, w kompletnym spokoju, gotuj co do jedzenia. Bez tego wariackiego
popiechu, jak moja mama. Potem zgrzyt klucza w zamku. Detlef wraca z pracy. Pies skacze
mu z radoci na ramiona. Koty wyginaj grzbiety i ocieraj mu si o nogi. Detlef cauje mnie
na przywitanie i siada do kolacji.
Tak sobie wtedy niam na godzie. Ale nie zdawaam sobie sprawy, e to tylko sen.

Dla mnie to bya rzeczywisto z pojutrza. Tak wanie bdzie po leczeniu, i w ogle nie
wyobraaam sobie, e moe by inaczej. Wszystko byo dla mnie takie oczywiste, e
trzeciego dnia godu powiedziaam wieczorem do mamy, i po leczeniu wyprowadzam si do
swojego mieszkania.
Czwartego dnia poczuam si ju na tyle dobrze, e mogam wsta. Miaam w kieszeni
jeszcze 20 marek i te 20 marek strasznie mnie niepokoio. Bo tak si skada, e dwadziecia
marek to dokadnie poowa czterdziestu. I mylaam sobie, e jakbym miaa drugie
dwadziecia, tobym sobie moga przed pjciem do Narkononu kupi jeszcze hery na ten
ostatni raz.
Zaczam mwi do chorego kota. Powiedziaam mu, e to chyba nie bdzie takie
straszne, jak go na godzin czy dwie zostawi bez opieki. Wlaam mu strzykawk troch
herbaty rumiankowej z glukoz, jedyne co jeszcze zostawao mu w odku, i powiedziaam: Ty te nie umrzesz.
Miaam ochot jeszcze raz, na penym luzie, poazi po Kudammie. Bo wiedziaam, e
w Narkononie nie daj przepustek, a jak jest wyjcie, to pod opiek. No i chciaam co
przedtem wadowa, bo jak czowiek nie jest napany, to Kudamm wcale nie jest a taki
super. Brakowao mi tylko tych 20 marek. Musiaam jeszcze trafi klienta. Ale nie chciaam
spotka na dworcu Detlefa, bo musiaabym mu powiedzie: Wiesz, sama zrobiam odtrucie,
poszo genialnie. A teraz czekam na klienta, bo mi brakuje dwudziestu marek na dziak. Sto
procent, e nic by z tego nie zrozumia. Normalnie by mnie wymia i powiedzia: Jeste stara
punka i taka ju zostaniesz. A tego chciaam za wszelk cen unikn.
Ten pomys przyszed mi do gowy dopiero w metrze: zrobi jakiego z samochodem.
Pomylaam o tym z powodu tych 20 marek. Jak si wsiadao do kogo do wozu, czsto byy
z tego tylko dwie dychy. Babsi i Stella zarabiay ju nieraz w ten sposb na Kurfrstenstrasse
i Genthiner Strasse. Ale ja zawsze miaam cholernego cykora przed waeniem do wozu
nieznanego faceta. Nie podobao mi si ju samo to, e taki klient nie przychodzi do mnie, jak
ci na dworcu, ktrych sobie mog spokojnie obejrze, tylko, e musz wazi do wozu faceta,
ktry na mnie kiwa. Przy takim tempie nie byo mowy, eby si zorientowa, co to za jeden.
Najgorzej, jak si trafio na alfonsa. Alfonsy czsto udaway klientw. Jak ju si
wsiado do takiego, to koniec. Wikszo alfonsw nie miaa zamiaru zatrudnia narkomanek,
bo za duo forsy szo na her. Chodzio im tylko o to, eby przegna punki z
Kurfrstenstrasse, bo takie siusiary strasznie zaryway ceny zawodowym prostytutkom.
Babsi wsiada raz do wozu takiego alfonsa. Zwin j na trzy dni. Normalnie j
torturowa. Potem przepuci przez ni cae tabuny facetw. Kasztanw, zarzyganych

wczgw i innych w tym stylu. Oczywicie Babsi bya przez cay czas na godzie. Po tych
trzech dniach dostaa autentycznej szajby. Ale dalej azia na Kurfrstenstrasse. W kocu z t
swoj anielsk twarzyczk, bez zadka, bez piersi, bya tam autentyczn krlow.
Zawodowe prostytuty byy prawie tak samo grone jak alfonsy. Od Potsdamer Strasse,
gdzie jest rewir najgorszych berliskich kurew, do Kurfrstenstrasse, gdzie krc si siusiary,
jest tylko dwiecie metrw. Czasami prostytuty urzdzay regularne polowania na punki. Jak
dorway tak, to pazurami robiy jej z twarzy siekanin.
Wysiadam na dworcu Kurfrstenstrasse i od razu dostaam nieziemskiego cykora.
Przypomniaam sobie wszystkie rady, jakie Babsi i Stella mi daway: adnych modziakw w
sportowych wozach, to alfonsy. Starsi faceci z brzuszkami, krawat, moe by kapelusz w
porzdku. Najlepsi s tacy, co maj na tylnym siedzeniu fotelik dla dziecka. Grzeczni ojcowie
rodzin, ktrzy chc na chwilk jakiej odmiany od ciepej onki i bardziej robi w majtki, ni
ta, co do nich wsiada.
Przeszam sobie te sto metrw od dworca kolejki podziemnej do Genthiner Strasse,
gdzie jest Sound. Zachowywaam si tak, jakbym w ogle nie wysza na zarobek. Nie szam
od strony jezdni, tylko pod samymi domami. Mimo to od razu si jaki zatrzyma. Wyda mi
si jaki dziwny. Moe z powodu brody. Wyglda tak jako agresywnie. Pokazaam mu, eby
si wypcha i poszam dalej.
Na ulicy nie byo adnej innej dziewczyny. W kocu przedpoudnie. Wiedziaam z
opowiada Babsi i Stelli, e faceci najbardziej s napaleni, jak uda im si wyrwa na drobne
p godzinki, a dziewczyn akurat nie wida. Czasem na Kurfrstenstrasse byo wicej
klientw ni dziewczyn. Zaraz znowu zatrzymao si paru. Udawaam, e ich w ogle nie
widz.
Popatrzyam na wystaw sklepu meblowego i od razu wrci ten sen o mieszkaniu.
Powiedziaam do siebie: Dziewczyno, we si w gar. Raz dwa zaatw spraw tych
gwnianych 20 marek. Wystarczy si spry i po krzyku. W tych sprawach zawsze
musiaam si stara, eby to mie jak najszybciej za sob.
Zatrzyma si biay commodore. Wprawdzie bez fotelika dla dziecka, ale facet wyda
mi si w porzdku. Wsiadam, bo nie byo si co zastanawia. Umwiam si na 35 marek.
Pojechalimy na Askanischer Platz. Tam jest stary dworzec podlegajcy pod kolej
NRD. Podjechalimy tam. Poszo dosy szybko. Facet by miy, tak, e od razu wrci mi
dobry nastrj. Nawet zapomniaam, e to klient. Powiedzia, e chtnie by si jeszcze ze mn
spotka. Tylko na razie nic z tego, bo za trzy dni wyjeda z on i dwjk dzieciakw na
urlop do Norwegii.

Zapytaam, czyby mnie nie podrzuci na Hardenbergstrasse, pod politechnik Zrobi to


bez gadania. Przed poudniem pod politechnik by rynek.
By adny, ciepy dzie, 18 maja 1977. Pamitam dokadnie dat, bo za dwa dni
miaam pitnaste urodziny. Pokrciam si troch midzy ludmi, z paroma sobie pogadaam.
Dugo gaskaam jakiego psa. Byam absolutnie szczliwa. Genialnie si czuam, bo nie
musiaam si spieszy z wadowaniem i mogam sobie czeka tak dugo, a mi autentycznie
przyjdzie na to ochota. W kocu fizycznie nie byam ju uzaleniona.
Wreszcie podszed jaki czowiek i zapyta, czy nie chc kupi hery, a ja
powiedziaam, e tak. Poszam za nim na Ernst Reuter Platz i kupiam wiartk za
czterdzieci marek. Od razu poszam do damskiego szaletu przy tym placu. Tam jest dosy
czysto. Wsypaam na yk tylko poow dziaki, bo po odtruciu nie wolno zaczyna od
penej iloci. Wadowaam sobie w takim troch jakby podniosym nastroju. Bo mi si
wydawao, e to mj ostatni raz.
Ocknam si dopiero w jakie dwie godziny pniej. Tykiem wpadam do muszli.
Iga cay czas bya wbita w rami. Moje rzeczy leay rozsypane na pododze mikroskopijnej
kabiny. Ale jako dosy szybko doszam do siebie. Pomylaam sobie, e wybraam
autentycznie dobr, mianowicie ostatni chwil, eby skoczy z paniem. Ze wspaniaej
przechadzki na luzie po Kurfrstendamm oczywicie nici. Cay dobry nastrj diabli wzili. W
stowce polibudy zjadam za dwie i p marki kartofle puree i surwk z porw, ale
oczywicie zaraz wszystko wyrzygaam. Powlokam si jeszcze na dworzec, eby powiedzie
Detlefowi do widzenia, ale go nie byo. Musiaam wraca do domu, bo czeka na mnie
chory kotek.
Bidulek lea w tym samym miejscu, w ktrym go zostawiam. Na poduszce w moim
ku. Wypukaam strzykawk i znowu wlaam mu do pyszczka troch herbaty rumiankowej
z glukoz. Tak waciwie, to inaczej wyobraaam sobie ostatni dzie mojej narkomaskiej
kariery. Zaczam si zastanawia, czy nie przesun caej sprawy o jeden dzie i nie poazi
sobie troch po Kudammie przed pjciem do Narkononu.
Potem przysza z pracy mama i zapytaa, gdzie byam po poudniu. Powiedziaam, e
na Kudammie. Mama stwierdzia: - Jak to, przecie ju dzisiaj miaa wpa do Narkononu,
eby si o wszystko dowiedzie.
Od razu si wpieniam i wydaram si na mam: - Daj mi spokj, do jasnej cholery!
Nie miaam czasu, rozumiesz! - Nagle mama te si na mnie rozdara: - Jeszcze dzi
wieczorem pjdziesz do Narkononu! Natychmiast masz spakowa swoje rzeczy! Zostajesz
tam od dzisiaj i nie ma gadania!

Wanie przygotowaam sobie kotleta z ziemniakami. Wziam talerz, poszam do


klopa, zamknam drzwi i jadam siedzc na kiblu. Tak wyglda ostatni wieczr z mam.
Wydzieraam si, bo mama od razu skapowaa, e znowu jestem nagrzana i szlag mnie trafia
na sam siebie, e jednak musiaam sobie jeszcze wadowa. W kocu sama doszam do
wniosku, e jeszcze dzisiaj musz pojecha do Narkononu.
Zapakowaam troch rzeczy do plecionej torby, a strzykawk, reszt hery i yk
wsadziam sobie z przodu za majtki. Pojechaymy taryf do Zehlendorf, gdzie by Narkonon.
Ci z Narkononu rzeczywicie o nic mnie nie pytali. Faktycznie przyjmowali kadego. Mieli
nawet naganiaczy, ktrzy krcili si wrd narkomanw i pytali, czy kto nie miaby ochoty
przyj do Narkononu.
Ale do mamy mieli pytania. Mianowicie zanim mnie przyjli, chcieli zobaczy fors.
1500 marek z gry za pierwszy miesic. Mama oczywicie nie miaa tyle forsy. Obiecaa, e
wpadnie z fors zaraz jutro przed poudniem. Miaa wzi kredyt. Powiedziaa, e jej bank
bez adnych trudnoci udzieli takiego drobnego kredytu. Prosia i bagaa, eby tylko
pozwolili mi zosta. W kocu si zgodzili.
Zapytaam, czy mog i do klopa. Pozwolili. Czyli, e nie byo tu przeszukiwania,
jak w innych orodkach, gdzie od razu wyrzucali do domu, jak si miao przy sobie sprzt.
Poszam do kibla i szybko wadowaam sobie reszt hery. Oczywicie widzieli, e wyszam
stamtd nagrzana, ale nic nie gadali. Oddaam im sprzt. Ten czowiek, ktremu oddaam
strzykawk, powiedzia zaskoczony: - Podoba si nam, e oddaa dobrowolnie.
Musiaam pj do pokoju dla takich, co s na godzie, bo przecie widzieli, e jestem
kompletnie napana. Byo ze mn jeszcze jakich dwch. Jeden z nich prysn od razu
nastpnego dnia rano.
Tym z Narkononu tylko w to graj, e kto, kto zapaci za miesic z gry, pryska od
razu nastpnego dnia.
Dostaam ksiki z naukami Scientology Church. Niesamowicie zwariowane bajery.
Ta sekta bya zupenie obdna. W kadym razie te ich historie byy nieziemskie. Mona byo
wierzy albo nie. A ja szukaam czego, w co mogabym uwierzy.
Po dwch dniach pozwolili mi wyj z tego pokoju, bo po dwch strzaach prawie nie
miaam objaww. Dostaam pokj razem z Christ. Ta Christa to bya kompletnie szajbnita
baba. Od razu wywalili j z seansu terapeutycznego, bo cay czas tylko raa z prowadzcych
i caej tej terapii. Przysza do naszego pokoju i zacza przeszukiwa listwy przypodogowe,
czy nie ma tam pastylek kwasu. Twierdzia, e kto mg tam co schowa. Zaprowadzia
mnie na strych i powiedziaa: - Patrz, jakby tak przytarga troch materacw, toby tu mona

urzdzi cakiem obdn orgi, tak wiesz, z winem, haszem, no nie? - Normalnie jakby si
upara z powrotem wepchn mnie w bagno. Bo tak nawet chwilami wydawaa mi si
bombowa. Ale cigle kierowaa moje myli na narkotyki i mwia, e ci z Narkononu to
pacany. A przecie ja miaam tu wyj z naogu.
Drugiego dnia zadzwonia moja mama i powiedziaa, e mj kot umar. To byo w
moje pitnaste urodziny. Mama zoya mi yczenia dopiero, jak mi powiedziaa o kocie. Te
j to zdrowo trzepno. Cae przedpoudnie w dzie swoich urodzin przesiedziaam na ku i
tylko chlipaam.
Jak ci z Narkononu zobaczyli, e nic tylko chlipi i chlipi, to powiedzieli, e
potrzebna mi sesja. Zamknli mnie z jednym takim byym punem w jakim pomieszczeniu i
on zacz mi wydawa pozornie bezsensowne polecenia. Wolno mi byo mwi tylko tak i
musiaam wykona kade polecenie.
Mwi mi: - Tam jest ciana. Podejd do ciany. Dotknij ciany. - i tak w kko.
Godzinami aziam od ciany do ciany, eby jej dotkn. W ktrym momencie rzyga mi si
ju od tego chciao i powiedziaam: - Ty, suchaj, po choler ta szopka. Chyba macie wszyscy
zajoba. Dajcie mi wity spokj, mam tego dosy. - Ale on, z tym swoim umieszkiem, ktry
ani na chwil si nie zmienia, jako mnie jednak nakoni, eby to dalej cign. Musiaam
dotyka te innych rzeczy. A do momentu, kiedy ju autentycznie nie byam w stanie ruszy
si z miejsca, rzuciam si na podog i zaczam rycze.
On si umiecha, a ja, jak si ju uspokoiam, dalej wykonywaam polecenia. Te
zaczam si tak gupkowato umiecha. Byam kompletnie otpiaa. Dotykaam ciany,
zanim jeszcze wyda mi polecenie. Jedyne, co mi si tuko po gowie, to byo: Kiedy to si
wreszcie musi skoczy.
Dokadnie po piciu godzinach powiedzia: - Okay, na dzi wystarczy. - Twierdziam,
e niesamowicie dobrze mi to zrobio. Kaza mi pj ze sob do innego pomieszczenia. Stao
tam dziwaczne urzdzenie zrobione domowym sposobem, takie wahado midzy dwiema
blaszanymi puszkami. Musiaam tego dotkn. Facet zapyta: - Czy jest ci dobrze?
Ja powiedziaam: - Tak, jest mi bardzo dobrze. Wydaje mi si, e teraz wszystko
przeywam bardziej wiadomie.
Facet pogapi si na wahado, a potem powiedzia: - Nie poruszyo si. Znaczy, e nie
kamaa. Sesja si udaa.
To mieszne co to by detektor kamstw. Chyba jakie takie kultowe urzdzenie tej
sekty. W kadym razie, cholernie si cieszyam, e to wahado si nie wychylio. By to dla
mnie dowd, e naprawd jest mi dobrze. Byam gotowa uwierzy we wszystko, byle tylko

wyj z naogu.
W ogle robili tam rne niezwyke rzeczy. Kiedy tego samego wieczora Christa
dostaa gorczki, kazali jej dotyka butelki i za kadym razem mwi, czy jest zimna, czy
gorca. Z tej gorczki na wszystko si zgodzia. Podobno po godzinie gorczka jej przesza.
Tak si z tego wszystkiego napaliam, e zaraz nastpnego dnia rano poszam do biura
poprosi o nastpn sesj. Cay tydzie miaam zajoba na punkcie tej sekty i wydawao mi
si, e ta terapia autentycznie co mi daje. Cay dzie byy jakie zajcia. Sesje, sprztanie,
dyury w kuchni, i tak do dziesitej wieczr. W ogle nie byo czasu na mylenie.
Jedno, co mnie wpieniao, to jedzenie. W kocu nie jestem znowu taka wybredna. Ale
tego arcia, Mor nam dawali, w ogle nie mogam przekn. Wydawao mi si, e jak ju
bior tyle forsy, to mogliby chocia dawa co przyzwoitego do arcia. No bo poza tym nie
mieli adnych wydatkw. Sesje prowadzili zwykle byli narkomani, ktrzy podobno nie pali
ju od paru miesicy. Mieli powiedziane, e to naley do programu terapii, i co najwyej
dostawali jakie kieszonkowe. Nie podobao mi si te, e szychy z Narkononu miay zawsze
osobne posiki. Trafiam raz na por, kiedy siedzieli przy obiedzie. Opychali si wietnym
arciem.
Ktrej niedzieli miaam troch czasu, eby tak naprawd pomyle. Zaczam myle
o Detlefie i zrobio mi si tak jako smutno. Potem, zupenie na trzewo zaczam si
zastanawia, co ja takiego mog robi po skoczeniu leczenia. Sprbowaam sobie
odpowiedzie, czy te sesje rzeczywicie cokolwiek mi pomogy. Roio si we mnie od pyta,
na ktre nie byo odpowiedzi. Chciaam z kim pogada. Ale nikogo takiego nie miaam.
Jedn z najwaniejszych regu tego orodka by zakaz nawizywania przyjani. A jak
czowiek chcia porozmawia o swoich problemach, to mu od razu aplikowali dodatkow
sesj. Zdaam sobie spraw, e w czasie caego pobytu tutaj nie miaam okazji tak naprawd z
kim pogada.
W poniedziaek poszam do biura i wszystko im wygarnam. Nie daam sobie
przerwa. Zaczam od jedzenia. Potem powiedziaam, e mi tu zakosili prawie wszystkie
majtki. Do pralni nie byo si jak dosta, bo ta dziewczyna, ktra ma klucze, bez przerwy
urywa si z orodka, eby sobie wadowa. W ogle byo tam par osb, ktre daway dyla,
eby sobie co wtryni i normalnie wracay jakby nigdy nic. Powiedziaam, e takie rzeczy
wcale mi nie pomagaj w leczeniu. No i bez przerwy te sesje i robota. Byam kompletnie
przemczona, bo po prostu nie byo czasu porzdnie si wyspa. Powiedziaam: - Okay, te
wasze seanse terapeutyczne s rzeczywicie w porzdku, nie ma sprawy. Ale to mi nie
rozwizuje najwaniejszych problemw. Bo to jest waciwie tylko tresura. Normalnie

prbujecie nas wytresowa. A ja potrzebuj kogo, z kim mogabym sobie od czasu do czasu
pogada o swoich problemach. W ogle musz mie troch czasu, eby sobie w spokoju te
problemy przeanalizowa.
Wysuchali wszystkiego z tym ich niezmiennym umieszkiem. W ogle nic na to nie
powiedzieli. Jak ju skoczyam, wlepili mi dodatkow sesj, ktra cigna si przez cay
dzie, a do dziesitej wieczr. Byam po tym znowu kompletnie otpiaa. Pomylaam sobie
wtedy: moe oni naprawd wiedz, co robi. Przy ktrej wizycie mama powiedziaa, e te
pienidze, ktre musiaa za mnie wyoy, zwrc jej w Opiece Spoecznej. No wic
stwierdziam, e jak pastwo za to buli, to caa sprawa musi by chyba w porzdku.
Inni mieli tu jeszcze gorsze problemy ni ja. Na przykad taka Gabi. Zakochaa si w
jednym chopaku i koniecznie chciaa si z nim przespa. Naiwna jak dziecko wysza z ca
spraw do tych z Narkononu i z miejsca dostaa dodatkow sesj. Kiedy potem par razy
jednak si z tym chopakiem przespaa, wszystko si wydao i oboje zostali omieszeni przed
ca grup. Gabi prysna jeszcze tego samego dnia i ju nie wrcia. Ten chopak, ktry
podobno nie pa ju od paru lat i pracowa w Narkononie jako pomocnik, urwa si troch
pniej. Znowu zacz pa na caego.
Tym z Narkononu nie zaleao nawet tak bardzo, eby si ludzie nie rnli. Dla nich
waniejsze byo, eby nie powstaway przyjanie. Ale ten chopak by tu ju przecie cay
rok, a jak tu wytrzyma tyle czasu bez przyjani.
Krtki czas wolny pnym wieczorem spdzaam zawsze z modszymi. Byam
najmodsza ze wszystkich. Ale w paczce, ktra zacza si powoli tworzy, nikt nie mia
wicej ni 17 lat. To bya wanie pierwsza fala tych, co zaczli pa jeszcze jako dzieciaki.
Po dwch, trzech latach wszyscy byli tak samo rozwaleni, jak ja, bo w okresie dojrzewania
trucizna dziaa chyba bardziej ni potem. Tak jak i ja nie mieli szans dosta si na leczenie
gdzie indziej.
Wikszo z nich po pewnym czasie te ju nie moga na tych sesjach. Jak si trafio
chocia dwoje z modszych w jednej grupie, to z caego seansu terapeutycznego robi si
jeden wielki wygup. Zreszt, jak tu zachowa powag na dalsz met, kiedy ka
czowiekowi wrzeszcze na pik albo godzinami patrze sobie nawzajem w oczy. Nawet nie
musielimy potem i do tego idiotycznego detektora kamstw, bo i tak od razu mwilimy,
e sesja nic nam nie daa. Cay czas si tylko chichralimy. Biedni prowadzcy byli coraz
bardziej zrozpaczeni, kiedy im przychodzio z nami pracowa.
W czasie wolnym w naszej paczce by tylko jeden temat: hera. Z niektrymi gadaam
nawet o tym, jak std prysn.

Po dwch tygodniach w Narkononie uoyam plan ucieczki. Ja i jeszcze dwch


chopakw przebralimy si za brygad porzdkow. Z kubami na mieci, szczotkami do
podg i wiaderkami przeszlimy przez wszystkie drzwi. Wszyscy troje cieszylimy si jak
wariaci. Mao si nie porobilimy z radoci, e ju niedugo sobie wadujemy. Rozdzielilimy
si przy kolejce podziemnej. Ja pojechaam na dworzec Zoo, eby zobaczy si z Detlefem.
Detlefa nie byo. Bya za to Stella. Mao nie pada z radoci, e mnie znowu widzi.
Opowiadaa, e ostatnio nikt Detlefa nie spotka. Troch si baam, czy go nie przymknli.
Stella powiedziaa, e teraz kiepsko z klientami na dworcu. Poszymy zapolowa na
samochodziarzy przy Kurfrstenstrasse. Tam te fatalnie. Przeszymy cay kawa od dworca
Kurfrstenstrasse do Lutzowplatz, zanim si jaki zatrzyma. Znaymy ten wz i tego jelenia.
Nieraz ju za nami jecha. Nawet jak szymy do szaletu, eby wadowa. Zawsze dotd
mylaymy, e to tajniak. Ale okazao si, e to facet, ktry specjalizuje si wycznie w
supermodych punkach.
Chcia tylko mnie, ale zgodzi si, eby Stella te wsiada.
Powiedziaam: - Trzydzieci pi za minet. U mnie chodzi tylko ten numer.
On mi na to: - Dam ci sto marek.
Zatkao mnie. Z czym takim si jeszcze nie spotkaam. Jelenie z najelegantszych
mercedesw yuj kade pi marek. A tu facet ze skorodowanego garbusa sam wyskakuje
ze stw. Za chwil owiadczy, e jest oficerem kontrwywiadu. Znaczy, kompletny czubek.
Ale z takiego wirnitego szpanera najlepszy klient, bo fors te musi szpanowa.
Faktycznie da mi t stw. Stella od razu kupia towar i na pocztek wtryniymy
sobie w wozie po dziace. Pojechalimy do pensjonatu Ameise. Stella zostaa na korytarzu.
Ja zostaam z facetem troch duej ni normalnie, bo byam kompletnie zapana po tym
pierwszym razie od dwch tygodni. No i przecie w kocu przyzwoicie zapaci. Byam taka
nagrzana, e nawet mi si nie chciao podnie z tej leanki w ohydnym hotelowym pokoju.
Pogadaam sobie troch z facetem. Cakiem zabawny by z niego aparat. Na koniec mi
powiedzia, e ma w domu jeszcze p grama hery i, e nam da, jak za trzy godziny
przyjdziemy na Kurfrstenstrasse. Wydbiam od niego jeszcze trzy dychy. Powiedziaam, e
musimy si za to chocia raz porzdnie naje, i, e przecie wiemy, e ma kup szmalu i
jedzi takim starym rzchem tylko dla zmyki, bo pracuje w wywiadzie. No to nie mia si ju
jak wymiga i w kocu da mi fors.
Znowu pojechaam ze Stell na dworzec Zoo, bo wci miaam nadziej, e spotkam
Detlefa. Nagle przylecia do mnie may kudaty piesek w czarno-biae aty i zacz skaka na
mnie z radoci. Wida, kogo mu przypominaam. Piesek wyda mi si obdny. Wyglda jak

taki przymay pies pocigowy z Dalekiej Pnocy. Przylaz za nim jaki mocno obdarty typ i
zapyta, czybym nie kupia tego pieska. Od razu powiedziaam, e tak. Chcia za niego
siedemdziesit marek, ale w kocu stano na czterdziestu. Byam napana i kompletnie
szczliwa z powodu psa. Znowu miaam swojego psa. Stella powiedziaa, eby go nazwa
Lady Jane. No to ochrzciam go Janie.
Poszymy co zje do jakiej restauracji przy Kurfrstenstrasse, wziymy po
kotlecie z dodatkami, poowa posza dla Janie. Ten facet z wywiadu faktycznie zjawi si
punktualnie co do minuty i da mi prawdziwe p grama hery. To byo niesamowite. Pl
grama hery kosztuje stw.
Jeszcze raz pojechaymy ze Stell na dworzec Zoo. Chodzio o Detlefa. Spotkaymy
Babsi. Niesamowicie si ucieszyam, bo mimo cigych ktni lubiam j nawet bardziej ni
Stell. Poszymy w trjk na gr, do jakiego baru. Babsi wygldaa strasznie mizernie.
Nogi miaa jak zapaki, zgubia gdzie ostatni resztk biustu. Waya teraz trzydzieci jeden
kilo. Tylko twarz miaa nadal pikn.
Zaczam opowiada, e ten Narkonon, to zupenie znona buda. Stella nie chciaa o
niczym sysze. Powiedziaa, e urodzia si na punk i chce jako punka umrze. Za to
Babsi piekielnie si napalia, eby razem ze mn ostatecznie zerwa w Narkononie z her.
Rodzice i babcia te na prno starali si dla niej o jakie miejsce w ktrej z placwek. Babsi
znw bya na gigancie, ale naprawd chciaa wyj z naogu. Fatalnie jej si wiodo.
Kiedy si ju nagadaymy do syta, poszam ze swoj Janie do Metra, takiego
cholerycznie drogiego sklepu na dworcu, bo tam jest dugo otwarte. Dla Janie kupiam dwie
torby pokarmu dla psw, a dla siebie od metra puddingw. Potem zadzwoniam do
Narkononu i zapytaam, czy mog wrci. Powiedzieli, e tak. Ja na to, e przyprowadz
przyjacik Nie dodaam, e ta przyjacika to Janie.
Wprawdzie nie bardzo si nad tym zastanawiaam, ale w gruncie rzeczy od pocztku
byo dla mnie jasne, e tam wrc. No bo gdzie miaam si podzia? Mam by chyba szlag
trafi, jakby mnie zobaczya pod drzwiami. Poza tym moja siostra wyniosa si akurat od ojca
i mieszkaa teraz z mam, w moim ku i w moim pokoju. Nie chciaam pryska na giganta.
By kompletnie zalen od jakiego klienta, ktry zgodzi si mnie przenocowa, to ju byo
dla mnie ostatnie dno. Nigdy jeszcze nie zostaam u klienta na noc, bo to automatycznie
oznaczao dymanie. Ale przede wszystkim wci naprawd chciaam wyj z naogu, i dalej
mi si wydawao, e mi si to uda w Narkononie, no bo innego wyboru nie miaam.
W domu - Narkonon nazywalimy po prostu domem - przyjli mnie chodno, ale nic
nie gadali. Nie gadali te nic na Janie. Byo tu ju ze dwadziecia kotw, a teraz doszed

jeszcze pies.
Przyniosam ze strychu stare koce i zrobiam dla Janie legowisko obok swojego ka.
Nastpnego dnia rano pies obsra i zasika cay pokj. Janie nigdy nie nauczya si czystoci.
Miaa normalnego zajoba. Tak jak i ja. Kochaam Janie. Nie miaam adnych oporw, eby
po niej sprzta.
Od razu wrzepili mi dodatkow sesj. Zupenie mi to wisiao. Wszystko odwalaam
mechanicznie. Wkurzao mnie tylko, e przez tyle godzin nie jestem z psem. W tym czasie
zajmowali si nim inni, i byam przez to caa chora, bo to mia by przecie mj pies. Kady
si z Janie bawi, a ona sza do kadego, bo miaa w naturze co z dziwki. Wszyscy j
dokarmiali i robia si coraz grubsza. Ale tylko ja z ni rozmawiaam, jak byymy same.
Przynajmniej miaam kogo, z kim mogam pogada.
Pryskaam stamtd jeszcze dwa razy. Za ostatnim razem nie byo mnie cztery dni.
Czyli po raz pierwszy na trasie. Mieszkaam przez ten czas u Stelli, bo jej mama pijaczka bya
akurat na odwyku w klinice psychiatrycznej. Znowu zacz si stary syf. Klient, dziaka,
klient, dziaka. Potem dowiedziaam si, e Detlef pojecha z Berndem do Parya. Normalnie
padam.
To ju dno, eby chopak, ktry by dla mnie prawie jak m, wyjeda sobie z
Berlina i nawet mnie o tym nie powiadomi. Zawsze marzylimy, eby wsplnie wyjecha do
Parya. Chcielimy wynaj may pokoik na Montmartrze czy gdzie i zapomnie o paniu,
bo nigdy nie syszelimy, eby w Paryu byli narkomani. Wydawao si nam, e tam nikt nie
pa. e jest tylko kupa zwariowanych artystw, ktrzy popijaj kaw i od czasu do czasu
wino.
No wic Detlef pojecha z Berndem do Parya. Nie miaam ju przyjaciela. Byam
sama na tym wiecie, bo z Babsi i Stell znowu zaczymy si cina o jakie duperele.
Zostaa mi tylko Janie.
Zadzwoniam do Narkononu, a oni mi mwi, e mama ju zabraa moje rzeczy.
Czyli, e mama te mnie skrelia. Jako tak mnie to wcieko. Pomylaam sobie, e ja im
jeszcze wszystkim poka. Chciaam im udowodni, e potrafi da sobie rad sama.
Pojechaam do Narkononu, no i jako mnie przyjli z powrotem. Jak wcieka aziam
na wszystkie sesje. Robiam wszystko, co mi kazali. Zrobiam si autentyczna prymuska i
znowu chodziam do tego detektora kamstw, i wskazwka nigdy si nie wychylia, kiedy
mwiam, e sesja niesamowicie duo mi daa. Mylaam sobie, teraz dasz rad, nie ma siy.
Wanie teraz. Nie zadzwoniam do mamy, chocia zabraa std wszystkie moje rzeczy.
Poyczaam achy od ludzi. Chodziam w majtkach chopakw. Ale byo mi wszystko jedno.

Nie chciaam prosi mamy, eby mi przyniosa z powrotem moje rzeczy.


Ktrego dnia zadzwoni ojciec: - Cze, Christiane. Suchaj no, gdzie ty
wyldowaa? Wanie przypadkowo si o wszystkim dowiedziaem.
Ja na to: - Tak To wspaniale, e chocia raz si o mnie martwisz.
On: - Powiedz no, ty naprawd chcesz zosta w tej idiotycznej instytucji?
Ja: - Tak, a bo co?
Ojciec najpierw dugo nabiera powietrza, a potem zapyta, czy nie poszabym z nim i
jednym jego koleg na miasto co zje. Powiedziaam: - Okay, zgoda.
W p godziny pniej zawoali mnie do biura, a tam ju czeka mj ukochany tatu,
ktrego nie widziaam od miesicy. Na pocztek poszed ze mn do pokoju, w ktrym spaam
z czterema innymi dziewczynami. Powiedzia: - Jak to w ogle wyglda! - Zawsze mia hopla
na punkcie porzdku. A w naszym pokoju rzeczywicie byo niele, tak samo zreszt, jak w
caym domu. Brudno, peno mieci, wszdzie poniewieray si jakie achy.
Mielimy wanie wychodzi na to miasto, ale jeden z szefw powiedzia do ojca. Musi pan podpisa owiadczenie, e przyprowadzi pan Christiane z powrotem.
Ojciec si wciek. Zacz wrzeszcze, e jest moim ojcem i sam decyduje o tym,
gdzie ma by jego crka. Zaraz mnie std zabierze i nie ma mowy, ebym wrcia
Cofaam si tyem w kierunku pokoju terapii i krzyczaam: - Tato, ja chc tu zosta! Ja
nie chc umrze! Tato, prosz ci, daj mi tu zosta!
Ci faceci z Narkononu, ktrych caa gromada zleciaa si na te krzyki poparli mnie
Ojciec wybieg wrzeszczc - Zaraz zawoam policj1
Wiedziaam, e to zrobi Pognaam na strych i wygramoliam si na dach Bya tam taka
platforma dla kominiarzy Przykucnam na niej i zaczam trz si z zimna
Niedugo potem faktycznie przyjechay dwie radiolki Gliniarze razem z moim ojcem
przeszukali cay dom od gry do dou Ci z Narkononu te w kocu zaczli za mn woa, bo
si przestraszyli Ale nie znaleli mnie na tym dachu Wreszcie gliny i mj stary odjechali
Nastpnego dnia rano zadzwoniam do mamy do pracy. Od razu si rozpakaam i
zapytaam - O co tu chodzi
Gos mamy by lodowaty, powiedziaa - Jest mi cakowicie obojtne, co si z tob
dzieje.
Ja na to - Nie chc, eby tato mnie std zabiera. Przecie tobie przyznali opiek nade
mn. Nie moesz mnie tak po prostu zostawi na lodzie. Ja tu zostan ju nigdy nie bd
ucieka. Przysigam ci Bagam, zrb co, eby tato mnie std nie zabiera. Mamusiu ja tu
musz zosta, naprawd. Inaczej umr, mamo, uwierz mi. Mama stracia w kocu cierpliwo

i powiedziaa - Nie ma mowy, wykluczone - Potem odoya suchawk.


W pierwszej chwili poczuam si kompletnie zaatwiona. Potem wrcia wcieko.
Powiedziaam sobie. Mog mnie pocaowa w dup. Cae ycie nikt si o mnie nie martwi, a
teraz nagle zachciao im si robi ze mn, co im si podoba Idioci, ktrzy cae ycie wszystko
robi nie tak, jak trzeba. winie, pozwalaj mi zdechn. Matka Kessi umiaa zadba, eby jej
crka nie wpada w kompletne bagno. A moim pierdolonym starym nagle si wydaje, e
najlepiej wiedz, co dla mnie dobre. Poprosiam o dodatkowy seans i cakowicie si na nim
skupiam. Chciaam zosta w Narkononie, a potem moe wstpi na stae do Scientology
Chuch. W kadym razie nikomu nie uda si mnie std wycign. Nie mam zamiaru da si
wykoczy wasnym rodzicom. Tak wanie mylaam sobie wtedy, chora z nienawici.
Trzy dni pniej znowu zjawi si ojciec Kazali mi przyj do biura Ojciec by
cakiem spokojny. Powiedzia, e musz z nim pj do Opieki Spoecznej w sprawie
pienidzy, ktre mama zapacia za Narkonon, a ktre opieka miaa jej zwrocie.
Powiedziaam - Nie, nie pjd Tato, przecie ci znam Jak z tob pjd, to Narkononu
ju na oczy nie zobacz A ja nie chc umrze.
Ojciec pokaza tym z Narkononu jakie zawiadczenie Byo tam napisane, e moe
mnie std zabra. Mama go do tego upowania Szef Narkononu powiedzia, e nic si nie da
zrobi i, e musz i z ojcem. Nie mog mnie zatrzyma wbrew jego woli.
Szef powiedzia jeszcze, ebym nie zapomniaa o wiczeniach. Bez przerwy
konfrontowa. Konfrontowa to byo takie ich magiczne sowo. Wszystko naleao
konfrontowa. Pomylaam sobie Jestecie idioci Ja ju nie mam co konfrontowa. Zostaa mi
tylko mier. Przecie nie wytrzymam. Najdalej za dwa tygodnie znowu sobie waduj. Nie
wydol. Sama nigdy nie dam rady. By to jeden z tych niewielu momentw, kiedy dosy
jasno rozumiaam cae swoje pooenie. Z tej rozpaczy udao mi si wmwi samej sobie, e
Narkonon to bya moja ostatnia deska ratunku. Z wciekoci i rozpaczy rozryczaam si
Kompletnie nie mogam si pozbiera.
MATKA CHRISTIANE
Absolutnie nie uwaaam tego za najszczliwsze rozwizanie, eby mj byy m po
tym niepowodzeniu z Narkononem wzi Chnstiane do siebie, eby, jak powiedzia, w kocu
nauczy j rozumu Pomijajc ju to, e nie mg jej pilnowa przez ca dob, to ze wzgldu
na stosunki panujce midzy nim a mn, w gbi duszy nie mogam jako strawi, e mu
zostawiam Christiane. Zwaszcza, e na krtko przedtem wrcia do mnie jej siostra, bo ojciec

tak surowo j traktowa.


Ale nie widziaam ju innej rady i miaam nadziej, e moe on swoimi metodami
osignie to, co mnie si nie udao. Oczywicie niewykluczone, e sobie to tylko wmwiam,
eby chocia przejciowo zrzucie z siebie odpowiedzialno za Chnstiane. Od czasu jej
pierwszego odwyku przezywaam bezustann hutawk nastrojw, od nadziei po rozpacz.
Kiedy prosiam ojca, eby si wczy psychicznie i fizycznie byam ju u kresu.
Pierwszy cios spad na mnie ju w trzy tygodnie po pierwszym odwyku, ktry
Chnstiane przesza w mkach razem z Detlefem w naszym mieszkaniu. W pracy odbieram
telefon z policji, e Christiane zostaa zatrzymana na dworcu Zoo i, e mam si po m zgosi.
Siedziaam przy biurku i draam na caym ciele. Co dwie minuty patrzyam na
zegarek, czy jest ju czwarta. Nie miaam odwagi si zwolni. Nie mogam nikomu zaufa.
Obie crki szefa chyba by mnie zjady, jakby si dowiedziay o Chnstiane. Od razu
zrozumiaam ojca Detlefa. Na pocztku czowiek bardzo si wstydzi
Na komisariacie Chnstiane miaa a zapuchnite oczy, tak pakaa. Policjant pokaza
mi u niej wiey lad po igle i stwierdzi, e zatrzymano j na dworcu gdzie staa w
niedwuznacznych okolicznociach.
Pocztkowo nie wiedziaam, o jakie niedwuznaczne okolicznoci mu chodzi.
Zreszt, moe po prostu nie chciaam wiedzie. Christiane bya autentycznie nieszczliwa, e
znowu wpada w nag. Jeszcze raz zrobia odwyk. Bez Detlefa. Siedziaa teraz w domu i
wydawao si, e naprawd si przeja. Zebraam si na odwag i wprowadziam w ca
spraw jej wychowawc w szkole. By przeraony i podzikowa mi za szczero. Powiedzia,
e nieczsto rodzice si na to zdobywaj i, e, jak przypuszcza, wrd uczniw jest znacznie
wicej narkomanw. Zaofiarowa si, e chtnie by Christiane pomg, tylko nie bardzo wie
jak.
Wszdzie byo to samo. Obojtnie do kogo si zwrciam, zawsze by to albo kto tak
samo bezradny jak ja, albo kto, kto ludzi takich jak Christiane od razu spisywa na straty.
Pniej czsto jeszcze przychodzio mi si z tym spotyka.
Powoli zaczam te dostrzega, jak atwo tej modziey wej w kontakt z heroin.
Handlarze czyhali ju na drodze do szkoy, przy Hermannplatz, w dzielnicy Neuklln.
Mylaam, e si przesyszaam, kiedy ktrego razu, jak byymy z Christiane na zakupach,
jeden z tych typw w mojej obecnoci j zaczepi. Czciowo byli to robotnicy cudzoziemscy,
ale zdarza si te Niemiec. Christiane mwia mi, skd zna tych ludzi: Ten handluje tym, ten
sprzedaje to, ten robi tamto.
Wszystko to wydawao mi si zupenie zwariowane. Zastanawiaam si: gdzie my

waciwie yjemy?
Chciaam przenie Christiane do szkoy przy Lausitzer Platz, eby przynajmniej
unikaa tamtej trasy. Niedugo zaczynay si ferie wielkanocne i po feriach byaby ju w innej
szkole. Miaam nadziej, e w ten sposb wyrw j z tego rodowiska, z tego
niebezpieczestwa czyhajcego na dworcach metra. By to oczywicie naiwny pomys,
zreszt i tak nic z tego nie wyszo. Dyrektor szkoy od razu zaznaczy, e bardzo niechtnie
przyjmuje uczniw ze szk takiego typu, jak ta, do ktrej chodzia Christiane. A na to, eby
zrobi wyjtek, Christiane ma za sab ocen z matematyki. Z czystej ciekawoci zapyta
jeszcze Christiane, dlaczego chce zmieni szkol. Kiedy mu odpowiedziaa, e atmosfera
klasy jest bardzo niedobra, dyrektor umiechn si tylko: Klasa? Przecie w szkoach tego
typu trudno mwi o prawdziwych klasach. Powiedzia mi jeszcze, e to cige rozdzielanie
uczniw na najrniejsze grupy przedmiotowe w ogle uniemoliwia wytworzenie si
jakiegokolwiek poczucia wsplnoty.
Trudno mi powiedzie, Kto by bardziej zawiedziony, Christiane czy ja. Christiane
stwierdzia tylko: Przecie to wszystko nie ma sensu. Jedyna moja szansa to terapia. Ale skd
ja jej wezm miejsce? Telefonowaam po wszystkich moliwych urzdach. W najlepszym
razie kierowali mnie do poradni dla narkomanw. Tamci z kolei upierali si, e Christiane
musi przyj do nich dobrowolnie. Niezalenie od tego, jak bardzo te poradnie byy ze sob
skcone jedni psioczyli na drugich - w tym punkcie byli zgodni. Dobrowolno jest
podstawowym warunkiem leczenia. Inaczej nie ma szansy na pozytywny wynik.
Kiedy potem niemal na kolanach bagaam Christiane, eby posza do jakiej poradni,
od razu zaczynaa wydziwia: - Co ja tam mam do roboty? Przecie i tak nie bd mieli dla
mnie miejsca. Nie bd do nich azia caymi tygodniami.
Co miaam robi? Gdybym si zacigna Christiane do poradni, to musieliby zama
swoj zasad. Z jednej strony rozumiem dzisiaj ich nastawienie. W tym czasie Christiane
chyba rzeczywicie nie dojrzaa jeszcze do powanej terapii. Z drugiej jednak strony uwaam,
e takie uzalenione od heroiny dzieci, jak Christiane, maj prawo do tego, eby im pomc
nawet wbrew ich woli.
Pniej, kiedy Christiane byo ju czsto tak le, e naprawd gotowa bya pj
dobrowolnie na bezwzgldne leczenie, okazao si z kolei, e nie ma miejsc: okres
oczekiwania sze do omiu tygodni. Zawsze mnie wtedy zatykao. Pytaam tylko: - A co
bdzie, jeli do tego czasu dziecko mi umrze? - No wie pani, przez ten czas powinna
przychodzi do nas na rozmowy, ebymy mogli si przekona, czyjej naprawd zaley.
Dzisiaj, patrzc na to wszystko z dystansu, nie mog mie do nich pretensji. Przy tak nikej

iloci miejsc na terapii, jakimi dysponuj, z koniecznoci musz dokonywa wyboru.


Tak wic nie mogam uzyska dla Christiane miejsca na leczenie, ale kiedy po feriach
wielkanocnych wrcia do domu, mylaam, e go ju nie potrzebuje. Wygldaa tak
kwitnco, jak nigdy. Mylaam, e teraz ju naprawd ma to za sob.
Czsto pogardliwie wyraaa si o swojej przyjacice Babsi, ktra, jak twierdzia, za
heroin sprzedaje si starym chopom. Mwia, e nie wyobraa sobie, jak tak mona, i, e
tak bardzo si cieszy, e nie ma ju nic wsplnego z tym caym rodowiskiem, z tym bagnem.
Wygldao na to, e wicie w to wierzy. Gotowa byam wtedy przysic, e mwi powanie.
Ju po kilku dniach znowu wsika. Zorientowaam si po jej zwonych renicach.
Nie mogam ju sucha tych jej wykrtw. - Co ty si cigle czepiasz, wypaliam tylko fajk
haszu - warczaa do mnie. Zrobio si bardzo niedobrze. Zacza teraz ga w ywe oczy.
Mimo, e j przejrzaam. Zabroniam jej wychodzi z domu, ale ona nic sobie z tego nie
robia. Zastanawiaam si, czyjej nie zamyka, ale mieszkalimy na pierwszym pitrze i na
pewno wyskoczyaby przez okno. To byo dla mnie za due ryzyko.
Nerwy powoli zaczynay mi odmawia posuszestwa. Nie mogam ju znie tych jej
skurczonych renic. Miny trzy miesice od momentu, kiedy przyapaam j w azience. Co
par dni gazety donosiy o kolejnej ofierze heroiny. Najczciej ledwie par zda. Byo to ju
dla nich co tak oczywistego, jak ofiary wypadkw drogowych.
Obrzydliwie si baam. Przede wszystkim dlatego, e Christiane przestaa by ze mn
szczera. Przestaa si do czegokolwiek przyznawa. Te krtactwa doprowadzay mnie do
rozstroju nerwowego. Kiedy czua, e si wsypaa, stawaa si nieznona i agresywna. Powoli
zacz si jej zmienia charakter.
Draam o jej ycie. Kieszonkowe - dwadziecia marek miesicznie - dostawaa ju
tylko na raty. Cigle by we mnie lk: dam jej dwadziecia marek, to kupi sobie porcj i moe
to by ta jedna za duo. Z tym, e jest narkomank, mogam si jeszcze jako tako pogodzi.
Wykacza mnie lk, e kada nastpna porcja moe by dla niej ostatnia. Cieszyam si, e
w ogle jeszcze wraca do domu. W przeciwiestwie do Babsi, ktrej matka czsto dzwonia
do mnie caa we zach, eby zapyta, gdzie jest crka.
yam w cigym napiciu. Kiedy dzwoni telefon, baam si, e to policja, kostnica
albo co rwnie strasznego. Do dzisiaj zrywam si na rwne nogi na dwik dzwonka.
Z Christiane w ogle nie dao si ju rozmawia. Kiedy prbowaam zagadn j na
temat jej naogu, mwia zaraz: - Daj mi wity spokj! - Miaam wraenie, e Christiane
powoli zaczyna si poddawa.
Wprawdzie nadal twierdzia, e ju nie bierze heroiny, tylko pali haszysz, ale ja, w

tym samym stopniu, w jakim przestaam mie jakiekolwiek zudzenia, przestaam te wierzy
w jej wymwki. Regularnie przewracaam jej pokj do gry nogami, przy czym nieraz
zdarzao mi si znajdowa jakie akcesoria. Dwa czy trzy razy byy to nawet strzykawki.
Rzucaam jej wtedy te strzykawki pod nogi, na co ona tylko wykrzykiwaa obraonym tonem,
e to Detlefa i, e mu wanie odebraa.
Ktrego dnia po powrocie z pracy zastaam ich oboje, jak siedzieli na ku w pokoju
Christiane i wanie podgrzewali yk. Zupenie mnie zatkao na tak bezczelno.
Wykrztusiam tylko: - W tej chwili mi si std wynocie.
Kiedy wyszli, rozpakaam si. Nagle ogarna mnie niepohamowana wcieko na
policj i nasz rzd. Poczuam si cakowicie opuszczona. W BZ* znowu wiadomo o mierci
narkomana. W tym roku byo ju ponad trzydzieci ofiar. A to dopiero maj. Nie potrafiam
tego wszystkiego poj. Czowiek oglda w telewizji, jakie ogromne sumy wydaje pastwo
na walk z terroryzmem. A w Berlinie handlarze chodz sobie na wolnoci i w biay dzie
sprzedaj na ulicy heroin, jak lody na patyku.
Caa byam pochonita tymi mylami. Nagle usyszaam, jak gono mwi do siebie:
kurewskie pastwo. Nie wiem ju, co mi wtedy jeszcze przelatywao przez gow. Siedziaam
w duym pokoju i tpo patrzyam na kady mebel z osobna. Najchtniej porbaabym te graty
w drobny mak. A wic po to wypruwaam sobie yy? Potem znowu zaczam paka.
Tego wieczora potwornie spraam Christiane. Siedziaam wyprostowana na ku i
czekaam, a wrci. W gowie mi huczao od tego wszystkiego. Bya to mieszanina strachu,
poczucia winy i wyrzutw robionych samej sobie. Czuam si jak kto, kto si nie sprawdzi i
to nie tylko dlatego, e przez maestwo i t moj harwk tyle rzeczy robiam nie tak.
Chodzio o to, e tak dugo byam za tchrzliwa, eby stan oko w oko z tym, co dzieje si z
Christiane.
Tego wieczora straciam ostatnie zudzenia.
Christiane wrcia dopiero o wp do pierwszej w nocy. Z okna widziaam, jak
wysiada z jakiego mercedesa. Pod samym wejciem do bloku. Boe, pomylaam sobie, teraz
ju naprawd koniec. Stracia resztki poczucia godnoci. To ju katastrofa. Byam kompletnie
zamana. Wziam i spraam j tak okropnie, e a mnie bolay rce. Na koniec obie
siedziaymy na dywanie i ryczaymy. Christiane bya cakiem roztrzsiona. Powiedziaam
jej prosto w oczy, e si puszcza i, e wiem o tym. Potrzsna tylko gow i wyszlochaa: Ale nie tak, jak mylisz, mamusiu.
Wolaam sobie oszczdzi szczegw. Posaam j do wanny, a potem do ka. Nikt
nie moe sobie nawet wyobrazi, jak si wtedy czuam. To, e sprzedaje si za pienidze

mczyznom, byo dla mnie - tak myl - jeszcze wikszym ciosem ni jej narkomania.
Ca noc nie zmruyam oka. Zastanawiaam si, co mi w tej sytuacji pozostao? Z tej
rozpaczy mylaam nawet o tym, eby odda j do zakadu. Ale to by tylko pogorszyo ca
spraw. Najpierw wziliby j do gwnego zakadu wychowawczego przy Ollenhauerstrasse.
A jedna z nauczycielek jak najwyraniej mnie przed tym ostrzegaa, midzy innymi dlatego,
e dziewczta nakaniaj si tam wzajemnie do prostytucji.
Widziaam tylko jedn szans: Christiane musi wyjecha z Berlina. Na zawsze. Czy
chce, czy nie. Wyrwa si z tego bagna, gdzie cigle ulega pokusie. Tam gdzie bdzie
bezpieczna przed heroin.
Zarwno moja matka z Hesji, jak i szwagierka ze Szlezwiku-Holsztyna gotowe byy
natychmiast j do siebie przyj. Kiedy zakomunikowaam Christiane moj decyzj, nagle
spokorniaa i zrobia si niepewna. Poczyniam ju nawet niezbdne przygotowania, a tu
nagle Christiane przychodzi do mnie skruszona i wyraa gotowo pjcia na leczenie. Nawet
znalaza ju miejsce. W Narkononie.
Kamie spad mi z serca. Bo nie byam pewna, czy bez leczenia da sobie jako rad i
czy nie zwieje od tych moich krewnych.
Nic dokadnego o tym Narkononie nie wiedziaam, tylko tyle, e to kosztuje. Z
miejsca pojechaymy tam takswk. To byo na dwa dni przed jej pitnastymi urodzinami.
Jaki mody czowiek przeprowadzi z nami wic rozmow wstpn. Pochwali nasz
decyzj i zapewni mnie, e nie musz si ju o nic martwi. Leczenie w Narkononie z reguy
koczy si sukcesem. Mog by cakiem spokojna. Po raz pierwszy od dugiego czasu
poczuam ogromn ulg
Potem da mi do podpisu zobowizanie do pokrycia kosztw leczenia. Pidziesit
dwie marki dziennie, patne zawsze na miesic z gry. To byo wicej ni moja miesiczna
pensja netto. Ale c to miao za znaczenie. Zreszt, ten mody czowiek wspomnia co, e
koszty leczenia moe mi zwrci okrgowy Urzd Spraw Socjalnych.
Nastpnego dnia uzbieraam jako piset marek i zaniosam do Narkononu. Potem
wziam kredyt na tysic marek i wpaciam w czasie pierwszego spotkania dla rodzicw.
Spotkania dla rodzicw prowadzi rzekomo byy narkoman. Nie byo po nim wida tej
przeszoci. Powiedzia, e dziki Narkononowi sta si nowym czowiekiem. Nam, rodzicom,
bardzo to zaimponowao. Zapewni mnie, e Christiane zrobia ju ogromne postpy.
W rzeczywistoci grali dla nas przedstawienie i chodzio im wycznie o pienidze.
Potem dowiedziaam si z gazety, e Narkonon prowadzony jest przez jak podejrzan
amerykask sekt i zbija kapita na strachu rodzicw.

Ale tak jak zawsze, tak i w tym wypadku spostrzegam si, jak ju byo za pno.
Pocztkowo wydawao mi si, e Christiane jest w najlepszych rkach. Chciaam, eby
zostaa tam jak najduej. Czyli potrzebowaam pienidzy.
Obleciaam wszystkie moliwe urzdy. aden nie uwaa si za kompetentny. W
adnym nie powiedziano mi prawdy o Narkononie. Czuam zniechcenie i byo mi
nieprzyjemnie. Miaam wraenie, e niepotrzebnie zabieram tym ludziom czas. Kto
powiedzia mi w kocu, e zanim w ogle wystpi o zwrot kosztw leczenia, musz mie
oficjalne zawiadczenie od lekarza, e Christiane jest narkomank. Mylaam, e to jaki
dowcip. Kady, kto ma jakie takie pojcie o sprawie, widzia po Christiane, co si z ni
dzieje. Ale taka bya urzdowa droga. Tyle, e kiedy po dwch tygodniach udao mi si
zaatwi wizyt u lekarza, ktry mia uprawnienia do wydawania takich zawiadcze,
Christiane ponownie ucieka z Narkononu. Ju trzeci raz.
Znowu wypakiwaam oczy. Mylaam sobie: wszystko zacznie si od pocztku. A
jednak za kadym razem miaam nadziej, e moe tym razem jej si uda. Wsplnie z moim
przyjacielem zaczlimy jej szuka. Popoudniami przeczesywalimy park Hasanheide,
wieczorami centrum i dyskoteki, a midzy jednym a drugim wszystkie dworce. Wszystkie
miejsca, gdzie krc si narkomani. Co dzie i co noc od nowa. Zagldalimy nawet do
szaletw w City. Zgosilimy na policj jej zaginicie. Stwierdzili, e mog j tylko umieci
na licie poszukiwanych. I, e niedugo pewnie sama si gdzie pojawi.
Najchtniej bym si gdzie zagrzebaa. Bez przerwy ten strach. Strach, e kto
zadzwoni i powie: Pani crka nie yje. Byam kbkiem nerww. Nie miaam ju na nic
ochoty, nic mnie nie obchodzio, musiaam si zmusza do pracy. Ale z drugiej strony nie
chciaam bra zwolnienia. Zaczy si kopoty z sercem. Z trudem poruszaam lew rk. W
nocy zawsze mi cierpa. Bez przerwy co mi si przewalao w odku. Bolay mnie nerki,
gowa, mylaam, e mi pknie. Wygldaam jak cie.
Poszam do lekarza. Dobi mnie do reszty. Wszystko na tle nerwowym, powiedzia po
zbadaniu i przepisa mi valium. Kiedy si przyznaam, dlaczego jestem taka roztrzsiona,
powiedzia, e par dni temu przysza do niego taka wanie moda dziewczyna i zapytaa, co
ma robi, bo jest narkomank. -1 co pan jej odpowiedzia? - zapytaam.
- eby si od razu powiesia-lekarz na to. W tej sprawie nie mona pomc. Dokadnie
tak powiedzia.
Kiedy po tygodniu Christiane zgosia si z powrotem do Narkononu, nie potrafiam
si nawet szczerze ucieszy. Zupenie jakby co we mnie umaro. Wydawao mi si, e
zrobiam ju wszystko, co ley w ludzkiej mocy. i nic nie pomogo. Wrcz przeciwnie.

Tragedia robia si coraz wiksza. Przez ten Narkonon Christiane zrobia s/ raczej
gorsza ni lepsza. Cakiem si tam zmienia. Pojawio si w niej co ordynarnego,
odpychajcego, stracia gdzie swoj dziewczco.
Ju w czasie pierwszych kilku odwiedzin w Narkononie byam zaskoczona. Nagle
Christiane zrobia si dla mnie obca. Co si skoczyo. Dotychczas mimo wszystko bya ze
mn jako wewntrznie zwizana, i nagle nic - pusto. Jak po praniu mzgu.
W tej sytuacji poprosiam byego ma, eby zawiz Christiane do Niemiec
zachodnich. Ale on wola j zabra do siebie. Twierdzi, e ju on sobie z ni poradzi. Jak nie
zrozumie po dobroci, to nawet laniem.
Nie protestowaam. Nie widziaam ju wyjcia. Tyle zrobiam bdw, e nagle
zaczam si ba, eby ten wyjazd Christiane z Berlina nie okaza si ich dalszym cigiem.
Zanim pojechalimy do domu, ojciec zacign mnie jeszcze do swojej ulubionej
knajpy na dworcu metra przy Wutzkyallee. Nazywaa si Schluckspecht. Chcia mi
zamwi jaki alkohol, ale wypiam tylko butelk soku jabkowego. Powiedzia, e jeli nie
chc umrze, to musz teraz ostatecznie skoczy z narkotykami, a ja na to: - No wanie,
dlatego chciaam zosta w Narkononie.
Szafa bez przerwy graa jaki gupawy przebj. Paru chopakw stao przy automatach
i stole bilardowym. Ojciec powiedzia, e to wszystko s zupenie normalni modzi ludzie, i,
e szybko znajd tu nowych przyjaci i sama dojd do wniosku, jakie to byo idiotyczne z
mojej strony, e si narkotyzowaam.
Nawet nie chciao mi si tego sucha. Byam niesamowicie za i wykoczona, tak, e
jedno, co chciaam, to by sama. Nienawidziam caego wiata i znowu zaczo mi si
wydawa, e Narkonon to byy drzwi do raju, ktre ojciec wanie przede mn zatrzasn.
Wziam Janie do siebie do ka i zapytaam: - Janie, czy znasz si na ludziach? Odpowiedziaam za ni: - Wanie, e wcale.-Janie sza do kadego merdajc ogonem.
Uwaaa, e wszyscy ludzie s dobrzy. Tego u niej nie lubiam. Wolaabym, eby na kadego
najpierw warczaa i bya nieufna.
Kiedy si rano obudziam, Janie nie zdya si jeszcze zsika w pokoju i chciaam j
zaraz wyprowadzi. Ojciec ju wyszed do pracy. Chciaam otworzy drzwi od mieszkania zamknite. Szarpnam za klamk, z caej siy waliam w nie ramieniem. Nie puciy.
Zmusiam si do zachowania spokoju, nie chciaam wybuchn. Mylaam sobie, e to
niemoliwe, eby ojciec mnie zamkn jak jakie dzikie zwierz. W kocu przecie wiedzia,
e jest te pies.
Lataam jak dzika po mieszkaniu i szukaam klucza. Mylaam, e gdzie go przecie

musia pooy. No bo niech tak wybuchnie poar. Zajrzaam pod ko, sprawdziam na
karniszach, nawet w lodwce. Ani ladu klucza. Nie miaam czasu si wcieka, bo trzeba
byo co zrobi z Janie, zanim zawini dywanow wykadzin. Zaprowadziam j w kocu na
balkon i nawet zrozumiaa, o co chodzi.
Potem rozejrzaam si troch po mieszkaniu, w ktrym byam zamknita. Troch si
tu zmienio. Sypialnia bya pusta, bo mama wzia ka ze sob. W duym pokoju staa nowa
wersalka, na ktrej spa teraz ojciec. By nowy kolorowy telewizor. Znikn fikus i ten
bambusowy kij, ktrym ojciec czsto mnie grzmoci. Zamiast tego by jaki inny kwiat.
W pokoju dziecinnym dalej staa stara szafa na ubrania, w ktrej otwierao si tylko
jedne drzwi, bo inaczej by si rozleciaa. ko te trzeszczao przy najmniejszym ruchu.
Mylaam sobie: czyli co, on ci bdzie zamyka, a ty masz si zmieni w normaln
nastolatk, kiedy tymczasem stary nawet nie potrafi jako tako urzdzi mieszkania.
Potem postaam z Janie na balkonie. Janie opara przednie apy na balustradzie i
patrzya jedenacie piter w d albo na ohydne bloki Gropiusstadt.
Musiaam z kim pogada i zadzwoniam do Narkononu. Czekaa mnie wielka
niespodzianka. Zgosia si do nich Babsi. Czyli, e ona wtedy powanie mylaa o odwyku.
Powiedziaa, e dostaa moje ko. Byo mi niesamowicie smutno, e nie mog by z Babsi
w Narkononie. Gadaymy strasznie dugo.
Jak wrci ojciec, nawet si nie odezwaam. Za to on gldzi, jak nakrcony. Zdy
zaplanowa cae moje ycie. Dostaam normalnie godzinowy plan na kady dzie. Sprztanie,
zakupy, karmienie jego gobi i czyszczenie gobnika.
Ojciec mia gobnik pod miastem, w Rudow. Mia zamiar kontrolowa mnie
telefonicznie. Na czas wolny zorganizowa dla mnie moj dawn koleank, Katarzyn,
prawdziwego dzieciucha, ktry zachwyca si parad przebojw w telewizji.
Stary obieca mi te nagrod. Miaam z nim pojecha do Tajlandii. Bo ostatnio co
roku lata do Tajlandii. Mia kompletnego zajoba na punkcie tych wycieczek. Oczywicie
przede wszystkim z powodu tamtejszych panienek, no a troch w zwizku z tanioch, jaka
tam panuje. Oszczdza na te wycieczki jak wariat. To by taki jego narkotyk.
Wysuchaam sobie wic, co tam zaplanowa, i pomylaam, e na razie niech bdzie,
jak on chce. Zreszt, nic innego mi na razie nie zostao. Przynajmniej nie bdzie mnie
zamyka.
Nastpnego dnia zaczo si od razu na caego. Wysprztaam mieszkanie, zrobiam
zakupy. Akurat jak skoczyam, przysza Katarzyna, eby si ze mn przej. Lataam z ni
jak dzika, tak, e jak jej powiedziaam, e musz jeszcze jecha do Rudow, eby nakarmi

gobie, to ju jej si nie chciao ze mn cign.


Tym sposobem miaam wolne popoudnie. Byam niesamowicie napalona, eby co
zapa, bo cay czas mczy mnie parszywy nastrj. Nie wiedziaam dokadnie, co to ma by.
Pomylaam sobie, czyby nie wyskoczy na godzink do Hasenheide. To taki park w
dzielnicy Neuklln. Tam si palio hasz. Miaam ochot na jointa.
Ale nie miaam forsy. Wiedziaam, gdzie j znajd. W takiej wielkiej butli po asbachu
ojciec zbiera srebrne monety. Byo tego ponad sto marek. Zapas na nastpn wypraw do
Tajlandii. Wytrzsnam z butli pidziesit marek. Na wszelki wypadek chciaam wzi
troch wicej. To, co zostanie, mog potem ewentualnie wrzuci z powrotem. Reszt doo,
jak zaoszczdz jako przy zakupach. Tak sobie mylaam.
W Hasenheide od razu nadziaam si na Pieta. Piet to ten chopak z Haus der Mitte,
z ktrym pierwszy raz w yciu paliam hasz. Te ju pa. Dlatego zapytaam, czy do
Hasenheide te ju dosza hera.
Zapyta: - Masz szmal?
Odpowiedziaam: - Mam.
On: - No to chod. - Zaprowadzi mnie do grupki kasztanw i kupiam wiartk.
Zostao mi dziesi marek. Poszlimy do szaletu przy parku, Piet poyczy mi swj sprzt. Z
niego te ju zrobi si pazerny cwaniacha. Poow towaru musiaam mu da za strzykawk.
Oboje wadowalimy po maej dziaeczce.
Byo mi niesamowicie dobrze. Ludzie z Hasenheide byli najfajniejsi ze wszystkich.
Nie tacy wycwanieni, jak puny z Kurfrstendamm. Bo tutaj gwnie palio si hasz. Ale byy
ju i puny. Ci od haszu i prawdziwe puny leeli sobie zupenie spokojnie jeden obok
drugiego. Na Kudammie haszysz by uwaany za narkotyk dla smarkaczy i ci, co go uywali,
to byo dno. aden pun z Kudammu si z takimi nie zadawa.
W Hasenheide obojtne byo, co si bierze. Mona byo nawet nic nie bra. Nie miao
to znaczenia. Waciwie chodzio o to, eby si fajnie czu, a pali ci, ktrzy chcieli. Byy
grupki grajcych na fletach i bongosach. Peno te byo kasztanw. Wszyscy byli jakby jedn
wielk, przyjacielsk wsplnot. Wszystko to kojarzyo mi si w nastroju z Woodstock, bo
tam musiao by cakiem podobnie.
Do domu wrciam punktualnie, zanim jeszcze ojciec o szstej przyszed z pracy.
Nawet nie zauway, e jestem nagrzana. Miaam troch wyrzutw sumienia z powodu
gobi, ktre nie dostay nic do arcia. Pomylaam sobie, e na przyszo nie bd ju
adowa heroiny, bo w Hasenheide zupenie wystarczy mi troch haszu i nikt nie bdzie mi
przez to robi skw. Nie chciaam ju wraca do tych fatalnych punw z Kudammu.

Autentycznie mi si wydawao, e w Hasenheide uda mi si wyleczy z naogu.


Codziennie po poudniu przynajmniej na krtko wpadaam z Janie do Hasenheide.
Bardzo jej si tam podobao, bo byo peno psw. Psy te byy absolutnie przyjanie do siebie
nastawione. Wszyscy lubili Janie i gaskali j.
Gobie karmiam co drugi albo co trzeci dzie. Wystarczao w zupenoci, pod
warunkiem, e czowiek pozwoli im zapcha wola na ciasno i jeszcze troch podsypa na
zapas.
Paliam hasz, jeli kto mi troch odkopsn. A zawsze kto taki si znalaz. To te
bya jedna z rnic midzy tymi rodowiskami, bo ci od haszyszu zawsze si dzielili, jak kto
potrzebowa.
Potem poznaam te bliej tego kasztana, u ktrego pierwszego dnia kupiam z Pietem
towar. Ktrego razu pooyam si obok koca, na ktrym siedzia z paroma innymi
kasztanami. Powiedzia mi wtedy, ebym si do nich przysiada. Nazywa si Mustafa i by
Turkiem. Reszta to byli Arabowie. Wszyscy gdzie tak midzy 17 a 20. Wanie jedli chleb z
serem i melony i podzielili si ze mn i z Janie.
Mustafa tak jako mi imponowa. Handlowa her. Ale niesamowicie imponowa mi
sposb, w jaki to robi. Nie byo w nim nic z popiechu i rozlatania naszych niemieckich
dostawcw Mustafa wyrywa kpk trawy i wkada torebk z towarem pod spd. Spokojnie
mogli sobie robi obaw. Gliniarze nigdy by nic nie znaleli. Jak kto chcia co kupi,
Mustafa najspokojniej w wiecie dzioba scyzorykiem w ziemi, a znalaz towar.
Nie sprzedawa odwaonych paczuszek, jak dostawcy z rynku. Za kadym razem
kocem scyzoryka nabiera mniej wicej wier grama. Porcje byy w porzdku. To, co
zostawao na ostrzu, zdejmowa dwoma palcami i wolno mi byo niuchn
Mustafa od razu powiedzia, e adowanie to do dupy sprawa. Jak si czowiek nie
chce uzaleni, to moe tylko niucha. On i Arabowie tylko niuchali. i aden nie by fizycznie
uzaleniony. Niuchali tylko wtedy, jak mieli akurat ochot.
Nie zawsze mogam niuchn to, co zostawao na nou, bo Mustafa nie chcia, ebym
si znowu uzalenia. Zauwayam, e kasztany naprawd umiej obchodzi si z
narkotykami. Zupenie inaczej ni Europejczycy. Dla nas, Europejczykw, her to byo co
takiego, jak kiedy woda ognista dla Indian. Przyszo mi nawet do gowy, e ci ze Wschodu
mogliby nas i Amerykanw wykoczy her, tak jak kiedy Europejczycy wykoczyli
alkoholem Indian.
Zaczam teraz poznawa kasztanw z zupenie innej strony. Nie jako nachalnych
amatorw dymanki, ktrzy dla Babsi, Stelli i dla mnie zawsze oznaczali ostatnie dno. Mustafa

i Arabowie byli bardzo dumni. Bardzo atwo mona ich byo obrazi. Mnie zaakceptowali, bo
zrobiam na nich wraenie bardzo pewnej siebie. Mianowicie bardzo szybko wpadam na to,
jak z nimi trzeba. Na przykad nie wolno o nic prosi. Gocinno bya dla nich cigle jeszcze
czym bardzo wanym. Jak czowiek czego chcia, to mg sobie to po prostu wzi.
Obojtne, czy to byy pestki sonecznika czy her. Ale nie wolno byo da im odczu, e si
naduywa ich gocinnoci. Na przykad nigdy by mi nie przyszo do gowy, eby ich zapyta,
czy mog wzi troch hery do domu. To, co braam, zuywaam od razu. Dlatego cakowicie
mnie zaakceptowali, chocia tak w ogle nie maj za dobrego zdania o niemieckich
dziewczynach. Doszam do wniosku, e w paru rzeczach kasztany maj jednak przewag nad
Niemcami.
Wszystko byo wic wspaniae i bombowe i nigdy by mi nie przyszo do gowy, e
jestem jeszcze punk, a do momentu, kiedy zauwayam, e znowu jestem uzaleniona.
Wieczorami odgrywaam przed ojcem nawrcon crk. Czsto chodziam z nim do
knajpy Schluckspecht i, eby mu byo mio, wypijaam czasem mae piwo. Nienawidziam
opicego towarzycha z tej knajpy. Z drugiej strony wcignam si w to podwjne ycie.
Chciaam, eby i oni mnie zaakceptowali. swoim pniejszym yciu, gdzie nie miao ju by
narkotykw, te chciaam si jako przebi.
wiczyam si na automatach i jak wcieka trenowaam gr w bilard. Skata te si
chciaam nauczy. Chciaam zna wszystkie mskie gry. Lepiej ni oni.
Jeeli ju mam y wrd takich ludzi, jak ci z knajpy, to i tu chciaam co znaczy.
Nie tak, eby kady mg mi dooy. Chciaam by najlepsza. Chciaam czu si dumna. Tak
jak ci Arabowie. Nigdy nikogo nie prosi. Nigdy nie czu si gorsza.
Ale ze skata kompletnie nic nie wyszo. Miaam ju inne zmartwienia, jak poczuam
pierwszy lekki gd. Musiaam teraz koniecznie kadego popoudnia by w Hasenheide, no i
musiaam mie czas, bo nie mogam i do Mustafy po her i od razu spada. Musiaam mu
pomaga w handlu i bez popiechu u pestki sonecznika, chocia ojcowe gobie ju trzeci
dzie nic nie dostay do arcia. Kadego popoudnia musiaam jako pozby si Katarzyny,
mojej opiekunki, potem sprztanie, zakupy, w czasie kiedy ojciec zwykle dzwoni, musiaam
by pod telefonem i wci wymyla rne historyjki, kiedy mnie przyapa, e nie byam w
domu. Znowu diabli wzili dobry nastrj.
Potem przyszo to popoudnie w Hasenheide, kiedy nagle kto z tyu zasoni mi oczy.
Odwrciam si. Przede mn sta Detlef. Padlimy sobie w objcia, a Janie skakaa na nas z
radoci. Detlef bardzo dobrze wyglda. Powiedzia, e jest czysty. Popatrzyam mu w oczy i
powiedziaam: - Tak, bardzo. renice masz jak ebki od szpilek. - Ale faktycznie Detlef zrobi

w Paryu odwyk, przyjecha wanie niedawno na dworzec Zoo i wadowa sobie dziak.
Poszlimy do mnie do domu. Mielimy jeszcze czas do przyjcia ojca. Moje ko
autentycznie za bardzo si kiwao. Pooyam kodr na pododze i kochalimy si na niej cali
szczliwi. Potem rozmawialimy o odwyku. Chcielimy zacz zaraz od przyszego
tygodnia. No bo oczywicie nie od razu. Detlef opowiedzia mi, jak to z kumplem wyrolowali
klienta, eby mie fors na odwyk w Paryu. Zwyczajnie zamknli go w kuchni, zupenie
spokojnie zabrali mu ksieczk czekow na Europ i czeki sprzedali u pasera za 1000 marek.
Bernd ju wpad. Detlef uwaa, e gliny do niego nie dotr, bo klient nie zna jego nazwiska.
Spotykalimy si teraz codziennie w Hasenheide, najczciej szlimy potem do mnie
do domu i niewiele ju rozmawialimy o odwyku, bo byo nam ze sob po prostu dobrze.
Tyle, e coraz trudniej byo mi to wszystko jako zgra. Ojciec zaostrzy kontrole i
absorbowa mnie coraz to nowymi zadaniami. U Arabw musiaam mie czas, eby urwa te
dziak dla Detlefa. Dla Detlefa chciaam mie bardzo duo czasu. Cay stres zacz si od
nowa.
Niedugo potem nie widziaam ju innego wyjcia, jak koo poudnia wyskoczy na
dworzec Zoo i obsuy jakiego klienta. Jeszcze ukrywaam to przed Detlefem. Ale coraz
mniej zostawao z dobrego nastroju, bo znowu zaczynaa si szarzyzna powszedniego dnia
narkomanki. Tych odwitnych dni, ktre miao si po odwyku - bez strachu przed godem, a
co za tym idzie bez przymusu, eby zawsze mie dziak na nastpny dzie - tych dni po
kadym odwyku byo mniej.
Gdzie tak w tydzie po powrocie Detlefa zjawi si w Hasenheide Rolf, ten pedzio, u
ktrego Detlef mieszka. Wyglda na podamanego i powiedzia tylko: - Detlef wpad. Podobno zgarnli go w jakiej obawie i od razu zwizali w tej sprawie z euroczekami. Paser
go przypucowa.
Poszam do szaletu przy Hermannplatz, zamknam si w kabinie i zaczam rycze.
Znowu nici z naszej wspaniaej przyszoci. Znowu wszystko byo kompletnie rzeczywiste,
czyli kompletnie beznadziejne. Potem zosta ju tylko strach przed godem. Nie byo mowy,
ebym w takim stanie potrafia spokojnie przysi si do Arabw, u pestki sonecznika i
czeka, a uzbiera si dla mnie na niucha. Pojechaam na dworzec Zoo. Siadam na gzymsie
pod gablotami z reklam linii kolejowych i czekaam na klientw. Ale na dworcu kompletnie
nic si nie dziao, bo akurat w telewizji transmitowali jaki supermecz pikarski. Nawet
kasztanw ani ladu.
Potem przylaz jeden facet, ktrego znaam. Heinz, dawny stay klient Stelli i Babsi.
Taki jeden, co zawsze paci her, dawa do tego strzykawki, ale za to chcia tylko dyma. Od

kiedy wiedziaam, e Detlefa zapakowali do puda i to pewnie na dugo, byo mi i tak


wszystko jedno. Podeszam do tego Heinza, on mnie nie pozna, i mwi: - Jestem Christiane,
kumpelka Stelli i Babsi. - Wtedy mnie skojarzy i od razu zapyta, czy z nim pjd.
Zaproponowa mi dwa razy po wier. Bo zawsze paci w naturze i to byo w nim
najprzyjemniejsze. Dwa razy po wier to wcale nie tak le, po przeliczeniu byo nie byo 80
marek. Wytargowaam jeszcze dodatkowo fors na papierosy, col i co tam jeszcze, no i
pojechalimy.
Najpierw Heinz kupi towar na rynku przy Lehminer Platz, bo skoczyy mu si
zapasy. Okropnie mieszne byo patrze, jak fen typowy urzdas, podobny troch do byego
ministra obrony, Lebera, przemyka midzy punami. Ale zna si na rzeczy. Mia swoj sta
dostawczyni, ktra zawsze sprzedawaa mu bezbdny towar.
Miaam straszn chcic, gd zacz si na dobre, i najchtniej bym sobie wadowaa
od razu w wozie. Ale Heinz nie chcia mi wyda dziaki.
Najpierw musiaam obejrze jego sklep papierniczy. Otworzy jak szuflad i wyj
zdjcia. Sam robi. Beznadziejnie wiskie porno. W sumie chyba ze dwanacie dziewczyn.
Raz byy cae, na waleta, raz znowu tylko wykadrowane podbrzusze. Pomylaam tylko: Ty
biedny stary woku. Pomylaam te od razu o ginekologu. Ale przede wszystkim o towarze,
ktry ten wirnity pacan cigle mia w kieszeni. Paru zdjciom zaczam si dokadniej
przyglda dopiero wtedy, jak rozpoznaam Stell i Babsi w akcji z Heinzem.
Powiedziaam: - Bezbdne fotki. No, ale nie ma na co czeka. Naprawd musz sobie
wadowa. - Poszlimy na gr do jego mieszkania. Da mi wier grama, przynis te yk,
ebym moga zagotowa. Usprawiedliwia si, e nie ma ju maych yeczek, ale wida
wszystkie musiay mu podprowadzi poprzednie dziewczyny. Wtryniam sobie cae wier, a
Heinz przynis mi jeszcze butelk ciemnego piwa. Potem na pitnacie minut zostawi mnie
w spokoju. Mia wystarczajce dowiadczenie z punkami, eby wiedzie, e po wadowaniu
czowiek potrzebuje kwadransik spokoju.
Jego mieszkanie nie wygldao na mieszkanie czowieka interesu. Babsi i Stella
zawsze mwiy, e on robi jakie interesy. W starej szafie w pokoju wisiay krawaty,
wszdzie stay kiczowate duperele z porcelany, jakie puste butelki po woskich winach
oplatane som. Firanki byy a te z brudu i zacignite, eby nikt nie mg zajrze do tego
zapuszczonego mieszkania. Pod cian stay zsunite dwie stare kanapy, na ktrych w kocu
si rozoylimy. adnej pocieli, tylko stary koc w krat, z frdzlami.
Heinz nie by nawet nieprzyjemny, tylko potrafi okropnie marudzi. Normalnie tak
dugo mi marudzi, e w kocu daam mu si przern, eby tylko mie spokj i pj ju do

domu. Do tego jeszcze koniecznie chcia, ebym te co odczuwaa, wic musiaam udawa,
no bo w kocu niele zapaci.
Po Stelli i Babsi ja zostaam teraz sta dziewczyn Heinza. Uwaaam to przede
wszystkim za praktyczne, bo oszczdza mi mnstwo czasu. Nie musiaam godzinami
przesiadywa u Arabw dla gupiego niucha, nie musiaam ju stercze na dworcu Zoo i
czeka na klientw, nawet nie musiaam jedzi za towarem. Tak, e nawet cakiem niele
radziam sobie przez ten czas ze sprztaniem, gobiami i ca reszt.
Prawie kadego popoudnia jedziam do Heinza i waciwie nawet ju nic przeciwko
niemu nie miaam. Na swj sposb mnie chyba kocha. Cigle mi powtarza, e mnie kocha, i
ja te musiaam mu to mwi. By niesamowicie zazdrosny. Cigle si obawia, e dalej
chodz na dworzec, i jako tak by miy.
W kocu by to jedyny czowiek, przed ktrym mogam si do woli wygada. Detlef
w pudle. Bernd w pudle. Babsi w Narkononie. A Stella w ogle jakby si zapada pod ziemi.
Mama nie chce mnie zna, mylaam sobie. A ojca musiaam bez przerwy okamywa. Kade
zdanie, jakie do niego mwiam, to byo jakie kamstwo. Tylko z Heinzem mogam prawie o
wszystkim pogada, nie musiaam mie przed nim tajemnic. Waciwie tak na dobr spraw,
to jedyn rzecz, o ktrej nie mogam z nim szczerze rozmawia, by mj stosunek do niego.
Czasami, kiedy Heinz bra mnie w objcia, byo mi naprawd dobrze. Miaam
uczucie, e si ze mn liczy i, e co dla niego znacz. Kto inny si ze mn liczy? Kiedy nie
leelimy na tej zdezelowanej kanapie, czuam si raczej jak crka Heinza, a nie jak
kochanka. Z tym, e on strasznie umia marudzi, i z czasem robio si coraz gorzej. Chcia,
ebym bez przerwy z nim bya. Musiaam mu pomaga w sklepie i pokazywa si jego tak
zwanym przyjacioom. Bo prawdziwego przyjaciela nie mia.
Przez to, e tyle czasu spdzaam z Heinzem, strasznie musiaam si gimnastykowa,
bo ojciec robi si coraz bardziej podejrzliwy.
Bez przerwy wszy w moich szpargaach. Musiaam piekielnie uwaa, eby nie
przytarga do domu czego podejrzanego. Wszystkie adresy i numery telefonw, zwizane w
jaki sposb z moj rol narkomanki i prostytutki, musiaam szyfrowa. Przykadowo, Heinz
mieszka przy Lenej. No to malowaam w notesie par drzew. Numer domu i telefonu byy
zaszyfrowane jako zadanie matematyczne. Na przykad numer telefonu 3954773 by zapisany
tak: 3,95 marki plus 47 fenigw plus 73 fenigi. Wszystko w dodatku adnie wyliczone. Czyli
przy okazji normalnie odrabiaam rachunki.
Ktrego dnia Heinz wyjani tajemnic zniknicia Stelli. Siedziaa w pudle. Nic o
tym nie syszaam, bo nie miaam ju ani czasu, ani powodu, eby krci si midzy ludmi,

ktrzy mogli co o tym wiedzie. Heinz by do zaszokowany t wiadomoci. Nie z


powodu Stelli. Nagle zacz si obawia najcia glin. Ba si, e Stella go przypucuje. Przy
okazji dowiedziaam si, e od dosy dawna toczy si przeciwko niemu ledztwo. Uwodzenie
nieletnich i co jeszcze w tym stylu. Dotychczas mia to gboko w nosie, chocia ju kiedy
dosta jaki wyrok. Twierdzi, e ma najlepszego adwokata w Berlinie. Ale tym, e Stella
moga powiedzie, e paci dziewczynom w herze, troch si jednak przej.
Ja te byam zaszokowana Z tym, e i ja nie przejmowaam si za bardzo biedn
Stella, tylko chodzio o mnie sam. Skoro zapuszkowali Stell, ktra miaa czternacie lat, to
przy najbliszej okazji przyjdzie kolej na mnie. A siedzenie w pudle wcale mi si nie
umiechao.
Zadzwoniam do Narkononu, eby podzieli si nowin z Babsi. Prawie co dzie
rozmawiaam z ni przez telefon. Jak dotd, leczenie w Narkononie bardzo jej si podobao. Z
tym, e te ju dwa razy stamtd pryskaa, eby sobie co drobnego wadowa. Kiedy
zadzwoniam teraz do Narkononu, to mi powiedzieli, e Babsi jest w szpitalu w Westend.
taczka
Z Babsi byo tak jako podobnie jak ze mn. Ledwie si czowiek zabra powanie za
odwyk, a tu taczka. Babsi te ju iks razy prbowaa odwyku. Ostatnim razem pojechaa
nawet z takim jednym z poradni dla narkomanw a do Tybingi, eby tam zacz leczenie. W
ostatniej chwili si spietraa, bo mwili, e tam podobno jest cholernie ostro. Fizycznie Babsi
bya rwnie wykoczona jak ja. Zawsze bardzo dokadnie obserwowaymy si nawzajem.
Kada z nas moga dosy dokadnie zorientowa si na przykadzie drugiej, jak bardzo sama
ju sparszywiaa. Bo z nami zawsze dziao si bardzo podobnie.
Nastpnego dnia zaraz przed poudniem pojechaam odwiedzi Babsi w szpitalu w
Westendzie. Razem z Janie podjechaymy do Heussplatz, a potem szymy piechot przez
Westend. To zupenie obdna okolica. Bombowe wille i od metra drzew. Nigdy bym nie
pomylaa, e w Berlinie jest co takiego. Zdaam sobie spraw, e w ogle nie znam Berlina.
Wszystko, co w swoim yciu widziaam, to Gropiusstadt i okolice, niewielkie osiedle w
dzielnicy Kreuzberg, gdzie mieszkaa mama, no i te cztery miejsca, gdzie krc si narkomani
Lao jak z cebra. Obie z Janie byymy przemoczone do ostatka. Ale obie byymy
szczliwe. Cieszyymy si t wielk iloci drzew, a ja, e zobacz Babsi.
W szpitalu od razu problem, o ktrym nawet nie pomylaam. Oczywicie Janie nie
moe wej ze mn. Ale jeden z portierw by cakiem okay. Wzi Janie na ten czas do
swojej dyurki. Dopytaam si jako, gdzie le chorzy, i zaczepiam pierwszego lepszego
lekarza, gdzie znale Babsi. On na to: - Sami bardzo bymy chcieli wiedzie. - Powiedzia,

e Babsi ucieka ju wczoraj. Doda te, e jak znowu zacznie co kombinowa z


narkotykami, to moe si to le skoczy, bo taczka jeszcze nie wyleczona i wtroba nie za
dobrze funkcjonuje.
Poszam z Janie z powrotem do kolejki podziemnej. Pomylaam sobie, e Babsi ma
wtrob rozwalon nie gorzej od mojej, i, e u nas wszystko dzieje si jakby rwnolegle.
Tskniam za Babsi. Zapomniaam o wszystkich ktniach. Wydawao mi si, e obie si teraz
potrzebujemy. Pozwoliabym si jej wygada. Miaam zamiar namwi j, eby wrcia do
szpitala. Ale potem znowu zaczam patrze trzewo na sprawy. Wiedziaam, e i tak by si
nie zgodzia wrci, jeli ju znowu dwa dni jest na trasie i pa. Przecie znaam siebie. Ja te
bym nie wrcia. Babsi i ja byymy do siebie cholernie podobne. Zreszt, nawet nie
wiedziaam, gdzie jej szuka. Pewnie pataa si gdzie po ulicy, siedziaa gdzie z jakimi
punami albo u staego klienta. Nie miaam czasu, eby jej wszdzie szuka, bo ojciec
kontrolowa mnie przez telefon, czy siedz w domu. Postpiam wedug starej narkomaskiej
zasady moralnej: jedyn blisk osob dla puna jest on sam. Pojechaam do domu.
Kompletnie nie miaam ochoty jecha jej szuka, bo zostao mi jeszcze troch towaru od
Heinza.
Nastpnego dnia rano zeszam na d po gazet. Codziennie kupowaam Berliner
Zeitung. Waciwie od dnia, kiedy mama przestaa mi podrzuca wieczorem wycinki o
miertelnych ofiarach heroiny w Berlinie. Podwiadomie zawsze najpierw szukaam, czy nie
ma wzmianki o kolejnej ofierze. Byy coraz bardziej lakoniczne, bo ofiar byo coraz wicej.
Tego dnia rano smarowaam sobie chleb marmolad i przerzucaam gazet. Znalazam
na samym pocztku. Wielki nagwek: Miaa zaledwie czternacie lat. Od razu wiedziaam,
kto. Nawet nie musiaam dalej czyta. Babsi. Jako tak to przeczuwaam. Waciwie nie
byam zdolna do adnej emocji. Byam kompletnie martwa. Czuam si tak, jakby pisali o
mojej wasnej mierci.
Poszam do azienki i wadowaam dziak. Dopiero potem mogam troch popaka.
Nie wiedziaam, czy pacz nad Babsi czy nad sob. Wypaliam w ku papierosa i dopiero
wtedy byam w stanie przeczyta, co tam pisali w gazecie: Jednorazowa strzykawka z
mlecznobiaego plastiku tkwia jeszcze w lewym przedramieniu dziewczynki: uczennica
szkoy podstawowej Babette D. (lat 14) z dzielnicy Schneberg bya martwa. T najmodsz,
jak dotd, ofiar narkotykw znalaz jeden z jej znajomych w mieszkaniu przy Brotteroder
Strasse. Nadjy R. (lat 30) owiadczy funkcjonariuszom policji kryminalnej, e pozna t
dziewczyn w dyskotece Sound przy Genthiner Strasse. Poniewa nie miaa gdzie
zanocowa, przyj j do swojego mieszkania. Babette jest 46 tegoroczn ofiar narkotykw

w Berlinie, i tak dalej. Dosy drastyczne opisy. Wszystko tak proste i jasne, jak to zwykle w
gazetach, ktre nie maj zielonego pojcia o rodowisku narkomanw. Nawet w wielkich
pismach ilustrowanych wypisywali wtedy rne bzdury o Babsi, bo bya najmodsz ofiar
narkotykw w caych Niemczech.
Gdzie tak koo poudnia przyszam troch do siebie i czuam ju tylko wariack
wcieko. Byam przekonana, e jaki skurwiel dostawca wcisn Babsi lewy towar, moe
nawet ze strychnin. Taka hera pomieszana ze strychnin coraz czciej pojawiaa si na
rynku. Wsiadam w metro i pojechaam na policj. Bez pukania wparowaam do pokoju tej
Schipke. Zaczam sypa. Powiedziaam wszystko, co mi byo wiadomo o dostawcach
oszustach i o alfonsach, ktrzy motali co z her, i o Soundzie. Wygldao na to, e
wikszo z tych rzeczy wcale jej nie interesuje. A na koniec znowu mi powiedziaa: - No, to
do nastpnego spotkania, Christiane.
Pomylaam sobie, e glinom kompletnie zwisa, e kto sprzedaje skaony towar.
Byli zadowoleni, jak mogli odfajkowa w aktach kolejnego puna. Przysigam sobie, e
sama znajd morderc Babsi.
Ten facet, u ktrego znaleli Babsi, nie wchodzi w rachub. By wzgldnie w
porzdku. Znaam go nawet do dobrze. Taki jele z niesamowitym szmalem. Poza tym
bardzo zabawny. Lubi otacza si modymi dziewczynami. Wozi mnie nawet po miecie
swoim sportowym wozem, zaprosi kiedy do lokalu, da fors. Ale chdoy chcia tylko
tak, ktra sama autentycznie ma na to ochot. Wic jeli o mnie chodzi, to mg czeka do
usranej mierci. By wprawdzie biznesmenem, ale nie docierao do niego, e puszczanie si to
te jest biznes.
Poszam na Kurfrstenstrasse, eby u tych z samochodw zarobi tyle forsy, eby mc
sprawdzi towar od wszystkich moliwych skurwieli, ktrzy wciskaj lew her. Potem
poaziam midzy ludmi, kupiam towar od paru ebkw i w kocu byam ju kompletnie
nagrzana. Nikt nie mia pojcia, od kogo Babsi upia ostatni dziak. Albo moe wszyscy
woleli nie wiedzie. Udawaam przed sob, e poluj na morderc Babsi nawet wtedy, kiedy
w rzeczywistoci chodzio ju tylko o to, eby si napa bez wyrzutw sumienia. Bo
mogam sobie powiedzie, Musisz znale tego skurwiela, nawet, eby sama miaa przy
tym oberwa. Nawet nie czuam strachu, jak sobie adowaam, ile wlezie.
BERNO GEORG THAMM
Kierownik poradni psychospoecznej przy organizacji Caritas w Berlinie Zachodnim

HORSTBRMER
Psycholog, pracownik poradni dla narkomanw przy Caritasie
Wedug naszych ocen udzia procentowy dwunasto - i szesnastolatkw w oglnej
liczbie osb uzalenionych od narkotykw w Republice Federalnej Niemiec i w Berlinie
Zachodnim wzrs w cigu ostatnich trzech lat od zero do dwudziestu procent. Christiane jest
zatem typow reprezentantk grupy wiekowej, bdcej nowym celem handlarzy heroin,
podobnie jak i jej koleanka Babsi, ktra w roku 1977 zgosia si do naszej poradni i w dwa
miesice pniej zmara wskutek przedawkowania. Nie moglimy pomc tej czternastoletniej
dziewczynce. W tym samym mniej wicej czasie zwrcia si do nas rwnie Stella i inni
narkomani z najbliszego otoczenia Christiane. czc w sobie uderzajco duy potencja
agresji z jednej strony i dziecinn potrzeb opiekun czego nadzoru, yczliwoci i ciepa z
drugiej, wszyscy oni wykazuj cechy typowe dla tej nowej generacji modocianych
narkomanw.
Czternastoletni Babsi przyprowadzili do naszej poradni jej prawni opiekunowie w
maju 1977. Zachowywaa si jak maa, smutna dziewczynka, trzymajca si jeszcze
matczynej spdnicy. W rzeczywistoci miaa ju za sob, wszystkie wzloty i upadki
dwuletniej kariery narkomanki.
Mona powiedzie, e waciwie kady narkoman pragnie uwolni si od przymusw
narzuconych przez nag - od prostytucji, przestpczoci, a take nieuchronnego
wyniszczenia organizmu. Starszy narkoman, ktry uzaleni si dopiero majc siedemnacie,
osiemnacie czy dziewitnacie lat, po wielokrotnych nieudanych prbach samodzielnego
zerwania z naogiem zwraca si o pomoc do wyspecjalizowanych instytucji. Wszystkie ich
suby - poradnictwo, zabiegi, leczenie - s jak dotd skrojone na miar tego mniej lub
bardziej dorosego narkomana. Zasadnicz ide jest tutaj pomoc w uaktywnieniu woli
wyleczenia si na bazie absolutnej dobrowolnoci.
Na pidziesit tysicy narkomanw w Niemczech mamy okoo stu osiemdziesiciu
miejsc w pastwowych i miejskich orodkach terapeutycznych w rodzaju klinik, komun
mieszkalnych i temu podobnych oraz tysic sto miejsc w podobnego typu orodkach
prywatnych. W orodkach tych byli narkomani yj wedug nader surowego programu. Nie
mamy sprawdzonych danych co do skutecznoci leczenia. Co najmniej osiemdziesit procent
zgaszajcych si na leczenie wraca jednak, do naogu, midzy innymi dlatego, e po kuracji
odwykowej wchodzi w te same warunki, ktre doprowadziy ich do niego poprzednio.
Gwatownie powielajca si grupa dwunasto - i szesnastoletnich narkomanw nie ma

w ogle szans rehabilitacji. Dzieci te pod naciskiem opiekunw, Urzdu do Spraw Nieletni
czy innych instytucji trafiaj wprawdzie do poradni, ale cakowicie odrzucaj surowe przepisy
istniejcych orodkw terapeutycznych, nie speniajc tym samym podstawowego warunku
przyjcia, mianowicie zasady dobrowolnoci.
W swoim rodowisku nog si teraz nasucha mrocych krew w yach opowieci o
orodkach terapeutycznych od narkomanw, ktrzy wrcili do naogu. Babsi rwnie bya
zdecydowanie nieufna wobec naszej poradni i nieufno ta zostaa jej do koca mimo naszych
z ni tutaj rozmw. Wci si baa, e gdzie j wbrew jej woli wsadzimy. Istotnie, kademu
narkomanowi bardzo trudno jest podj decyzj o pjciu na leczenie. Cierpi on wprawdzie z
powodu swego naogu i wszelkich zwizanych z nim uciliwoci, ale ju si do tego
cierpienia przyzwyczai. Ale takiej, powiedzmy, terapeutycznej komunie nie do, e zrywa
ze znanym sobie otoczeniem i znajomymi ludmi, to jeszcze musi si pogodzi, e inni bd
mu mwi, co mu wolno, a czego nie, z ingerencj w zakres jego osobistej wolnoci wcznie.
Aby zamanifestowa symbolicznie zerwanie ze rodowiskiem, narkomanw, delikwent musi
obci na krtko wosy, zrezygnowa z typowego dla swego rodowiska stroju i ze suchania
awangardowej muzyki, ktr dotychczas uznawa.
Dla czternastolatka jednak uczesanie, moda i muzyka maj nieporwnanie wysz
warto ni dla, powiedzmy, dwudziestolatka. By moe cae dwa lata walczy z rodzicami o
dubie wosy, obcise dinsy, o pyty. A teraz nagle wszystkie te atrybuty, ktrym zdoby
sobie uznanie wrd kolegw w grupie, ma powici jaka form karty wstpu na kuracj,
ktra i bez tego wydaje mu si czym strasznym. Naszym zdaniem s to za wysokie
wymagania dla tych dzieci.
Sfera emocjonalna u tych maoletnich narkomanw nie jest jeszcze uksztatowana.
Oscyluj oni pomiemy dziecicymi marzeniami o bezpiecznym wiecie a dziaaniem
dorosych w warunkach ostrej konkurencji. Wewntrzne rozdarcie czowieka, wystpujce w
kresie dojrzewania, zniwelowane zostaje przez psychiczn i fizyczn zaleno od narkotyku.
Ci tak modzi narkomani nie dowiadczaj stopniowego rozlunienia wizw z domem
rodzinnym i powolnego dorastania do samodzielnoci; jedyne, czego si ucz w tej krytycznej
fazie rozwoju, to ciga ucieczka od rzeczywistoci.
Pomimo cikich warunkw ycia, z ktrymi przychodzi si tym dwunasto
szesnastolatkom boryka W rodowisku narkomanw, i pomimo przyswojonych sobie
technik postpowania, nadal pozostaj oni emocjonalnie na poziomie rozwoju dziecka,
reagujc agresj i nieposuszestwem, kiedy przychodzi im si podporzdkowa istniejcym,
a nie dostosowanym do ich wieku formom terapii.

Rwnie Babsi nie chciaa podporzdkowa si wszystkim wymaganiom dugotrwaej


kuracji, mimo i w toku wielogodzinnych rozmw staralimy siej przygotowa do tego
kroku. Po odtruciu, przeprowadzonym w jednej z berliskich klinik chorb nerwowych,
zawielimy Babsi do orodka terapeutycznego dla narkomanw w Tybindze, jedynej
placwki, ktra w drodze wyjtku przyjmuje czasem pacjentw tej grupy wiekowej. Jedyne,
co moemy, to kierowa na leczenie - o przyjciu decyduje na miejscu sam orodek. W
drodze do Tybingi Babsi sprawiaa wraenie radonie podekscytowanej i zaciekawionej.
Przez cay czas rozmawialimy dosownie o wszystkim. Odtrucie przesza z pogod ducha i z
pen wiadomoci jego wagi. Dopiero gdy dojedalimy do Tybingi, staa si niespokojna i
zdenerwowana.
Po przybyciu przywita j jeden z byych narkomanw i zaprowadzi do poczekalni
dla nowych kandydatw. Jednake zanim jeszcze doszo do rozmowy kwalifikacyjnej, Babsi
chciaa ju wraca do Berlina. Zobaczya, jakie przyjdzie jej ponie konsekwencje: baga,
odzie i j sam zrewidowano w poszukiwaniu narkotykw. Ponadto miaa pozwoli obci
sobie swoje dugie wosy. Kiedy zobaczya-zbliajcego si z noyczkami fryzjera,
powiedziaa nie. Jedna z pa z tego orodka prbowaa przeprowadzi z ni jeszcze raz
gruntown rozmow, ale nie zdoaa zmieni jej decyzji. Nie byo sensu zatrzymywa jej w
orodku wbrew jej woli, poniewa mogaby odmwi uczestnictwa w terapii, stanowic
zagroenie dla innych, ktrzy chcieli si leczy. Poza tym wykorzystaaby pewnie pierwsz
lepsz okazj, aby stamtd uciec.
Babsi zmara w czterdzieci cztery dni pniej po przedawkowaniu heroiny i zostaa
najmodsz ofiar tego narkotyku spord osiemdziesiciu czterech oficjalnie stwierdzonych
w Berlinie w roku 1977.
mier Babsi jeszcze dobitniej unaocznia piln konieczno takiego rozszerzenia czy
zmodyfikowania istniejcych struktur opieki przeznaczonych dla starszych narkomanw, aby
mogy obj take dwunasto - i szesnastolatki, jeli za byoby to niemoliwe - stworzenia
odrbnych.
Nie chodzi tu o dramatyzowanie caej sprawy, ale z powodu tych dzieci praca z
narkomanami w Niemczech znajduje si obecnie na rozdrou. Jeli wszystko zostanie po
staremu, ta grupa wiekowa dalej bdzie przechodzi przez wszystkie oka sieci. Naley
wypracowa koncepcj leczenia, ktra uwzgldniaaby specyfik problemu i ograniczaa
zasad dobrowolnoci. Jeli nam si to nie uda, ju wkrtce, tak jak w USA, miertelne ofiary
narkomanii wrd dzieci w wieku szkolnym przestan by u nas wyjtkiem.
Jedno jest pewne: same poradnie dla narkomanw i orodki terapeutyczne nie

rozwi problemu narkomanii, tak jak nie rozwie go policja. Nie sposb te zawzi go do
indywidualnego procesu patologicznego u poszczeglnych jednostek, traktujc go jak
chorob zakan duszy lub duchowe pknicie, ktre wystarczy tylko wzi w upki i
porzdnie zagipsowa.
Nawet najlepsza terapia nie zdziaa cudu i tak naprawd pomc moe jedynie
nielicznym spord modych narkomanw.
Liczymy si z dalszym drastycznym obnieniem przecitnej wieku rodowiska
narkomanw, ktre ju teraz niebezpiecznie rozlewa si po szkoach, dyskotekach i klubach
modzieowych. Obecnie narkomani zagroony jest ju nie tylko drobny procent modziey
w wieku dwunastu-osiemnastu lat. Na przykad o tym, czy trzynastoletnia dziewczynka
przejdzie przez okres dojrzewania bez specjalnych tragedii, czy te wylduje wrd
alkoholikw, w sekcie, wrd narkomanw, czy w grupie anarchistyczno-terrorystycznej
decyduje czsto przypadek. Dzisiejsza modzie ma rwnie atwy dostp do narkotykw, jak
doroli do rodkw farmaceutycznych. Niemal kade dziecko ma w krgu swoich kolegw i
przyjaci kogo, kto uywa, uywa lub zamierza uywa narkotykw. Dzisiejsi narkomani
w swojej motywacji zasadniczo rni si od konsumentw haszyszu i LSD z lat
szedziesitych. Ju nie chodzi im, jak dawnym hippisom, o rozszerzenie wiadomoci, lecz
przede wszystkim o jej wyczenie. To samo dotyczy rwnie alkoholu i mikkich
narkotykw. Dlatego te nie mona ju zaszeregowa poszczeglnych osb zagroonych
naogiem do grupy alkoholikw, wchaczy czy punw. Granice s tu pynne, a cele
naduycia rodkw odurzajcych identyczne.
Jak moglimy stwierdzi, informacje przekazywane opinii publicznej, a dotyczce
rozmiarw problemu narkomanii, s zarwno jakociowo, jak i ilociowo niewystarczajce.
Wikszo politykw z kompetentnych resortw nadal wierzy w tak zwan fal narkomanii,
ktra przekroczya ju rzekomo swj punkt kulminacyjny, i spodziewa si tendencji
spadkowej. Przekonanie to znajduje odbicie w sformuowaniach, kiedy to parlamentarzyci
mwi, e maj ca spraw w rku, jakby chodzio o kran z wod, ktry wystarczy
zakrci.
A w rzeczywistoci spoeczestwo produkuje coraz wicej niedostosowanych. Do
narkotykw ucieka si przede wszystkim modzie, ktra ani w szkole, ani w czasie wolnym,
ani w rodowisku, gdzie pracuje, nie moe zaspokoi swoich wewntrznych potrzeb.
Rwnolegle do tej tendencji, przybierajcej coraz bardziej zastraszajce rozmiary,
obserwujemy niebyway wzrost znaczenia nielegalnych rodkw odurzajcych, takich jak
haszysz, LSD czy heroina, ktre obok spoecznie usankcjonowanych rodkw wytwarzanych

przez przemys farmaceutyczny i spirytusowy stanowi obecnie artyku handlowy o wielkiej


atrakcyjnoci, wspaniale, trzeba przyzna, rozprowadzany. Jeli przyj, e w samym Berlinie
Zachodnim stosunkowo nieliczna grupa piciu tysicy osb, stanowica rdze rodowiska
narkomanw, drog kradziey, rabunkw i prostytucji przywaszcza sobie dziennie skromnie
liczc p miliona marek i jeli przedstawi to w skali Republiki Federalnej, otrzymamy
olbrzymie sumy. Biorc pod uwag wysoko tych sum, trudno oczekiwa, e elementy
przestpcze, erujce na narkomanii, przepuszcz tak gratk, mimo zdwojonych wysikw
policji i sub kryminalnych. Konfiskowane przez policj iloci heroiny i mikkich
narkotykw stanowi najwyej uamek tego, co w tym samym czasie zostaje rozprowadzone.
Czarny rynek narkotykw pokrywa obecnie Republik Federaln i Berlin Zachodni
gst sieci zorganizowanych i indywidualnych dostawcw, tak, e dzi mona naby heroin
wszdzie i o kadej porze, tak jak poprzednio mikkie narkotyki. Praktycznie nie ma ju
obszarw, gdzie nie byoby sprzeday narkotykw, rni si midzy sob jedynie stopniem
zagroenia narkomani, jaki na nich wystpuje.
Kade wiksze miasto ma swj wasny rynek, na terenach wiejskich system
dystrybucji opiera si na placwkach skupiajcych modzie w czasie wolnym i na
dyskotekach.
Prawie kada miejscowo figurujca w ksice kodw pocztowych objta jest sieci
handlu heroin. Wszechobecno narkotyku jest z pewnoci decydujcym czynnikiem
wzrostu jego konsumpcji. Modzie zmuszona do zachowa kompensujcych po prostu
wszdzie si na natyka. Tak na wsi, jak i w miecie dua cz modziey cierpi na
bezbrzen nud i niejasno uwiadamiane poczucie bezsensu swojego istnienia. Jedyn
odmian i rozrywk stanowi sobotnio-niedzielne dyskoteki.
Ta wci wzrastajca liczebnie cz modziey szuka rozrywki w modnej w danym
czasie dyskotece. A to, co j czeka w tych nie znajcych prawie werbalnej komunikacji
placwkach, to w oglnym rozrachunku tylko oszoomienie gon muzyk, potem
nieuchronne rozczarowanie, e znowu nic si nie przeyo.
Te dzieci i modzie nie znajduj satysfakcji w teraniejszoci, nie widz adnych
perspektyw na przyszo i nie potrafi czerpa si z przeszoci. Stao si bowiem tak, e faza
dziecistwa, dajca moliwo swobodnego, wzgldnie samodzielnego, a tym samym
stabilizujcego jednostk rozwoju i poznawania wiata skurczya si obecnie niemal
wycznie do krtkiego okresu przed pjciem do szkoy, ustpujc miejsca wczesnemu
ukierunkowaniu na sukces i biern postaw konsumpcyjn.
Okradziony w ten sposb z dziecistwa mody czowiek posiada jedynie zacztki

wyobrani, samodzielnoci i pewnoci siebie, przerzuca si chaotycznie z bodca na bodziec


nie majc potem mechanizmw obronnych uodparniajcych na manipulacje producentw
dbr konsumpcyjnych, ktrzy staraj si wzbudzi w nim jak najwiksze pragnienie
posiadania, przy czym wchodzi on w obrb ich zainteresowa najpniej w wieku
przedszkolnym.
Wskutek zaostrzenia mechanizmw selekcyjnych w szkoach, coraz wiksza cz
modziey ju w okresie dojrzewania dochodzi do wniosku, e mimo ogromnych wysikw
nigdy nie zdobdzie w dorosym yciu takich finansowych moliwoci, ktre dayby jej wstp
do atrakcyjnego wiata z wystaw sklepowych i reklam, ktry od dziecka j fascynowa. Jest to
wiadomo, ktr modzie ta w ustnych deklaracjach bardzo szybko przeksztaca w
potrzeb alternatywnego stylu ycia, ale ktra w gruncie rzeczy prowadzi u wielu do
zgorzknienia, poniewa nie dostpi bogosawiestwa nieograniczonej konsumpcji.
Rwnie w stosunkach midzyludzkich wrd modziey pienidz w coraz wikszym
stopniu spenia rol regulatora. Chcc pozna dziewczyn, mody chopak musi najpierw
wyda dziesi, dwadziecia czy nawet trzydzieci marek na dyskotek, nie mwic ju o
kosztach modnego stroju, pyt, biletw na koncerty rockowe itd. Dla chopaka chodzcego do
szkoy czy uczcego si zawodu s to znaczne wydatki. Te wanie drobne sprawy rodz
potem wielkie problemy, modzi zaczynaj si buntowa, zmuszeni s zaspokaja swoje
potrzeby w inny sposb.
Rodzice nie potrafi wskaza im drogi, ktra byaby do przyjcia. Sami uwikani s
przewanie w nie dajce si rozwiza sprzecznoci: majc to, co osignli lub bd mogli
osign wyciu, nigdy nie bd sobie mogli pozwoli na to, czego naprawd chc lub czego
nauczyli si chcie. Jednoczenie, w przeciwiestwie do swoich dzieci, nie poddaj si tak
szybko i wytajc wszystkie siy nadal wykonuj t swoj syzyfow prac. Gin gdzie po
drodze takie wartoci, jak przyja, yczliwo ssiedzka, zaufanie, gotowo niesienia
pomocy, wraliwo na problemy drugiego czowieka.
Ogromne spustoszenie czyni coraz powszechniejszy rozkad ycia rodzinnego. W
Berlinie wysya si do rodzin zagroonych tzw. doradcw rodzinnych (psychologowie,
pracownicy socjalni, studenci). Zastaj tam niewyobraaln tragedi milczcej wegetacji obok
siebie lub przeciwko sobie. Wzrastajca liczba rozwodw, trwonienie czasu wolnego przed
telewizorami, wskanik samobjstw, alkohol, farmaceutyczne rozwizanie problemu - tak
wyglda otoczenie modego czowieka, z ktrym musi on doj do adu rwnolegle z
problemami okresu dojrzewania. Taki mody czowiek znajduje si w labiryncie o wielu
wyjciach i gszczu przesawnych cianek, nazywajcych s/ midzy innymi - dom rodzinny,

sposb spdzania wolnego czasu, perspektywy pracy, presja sukcesu w szkole, seks,
marzenia. Pytanie tylko, jak on przez to przejdzie. Moe wybra wyjcie, ktre zaprowadzi go
do ferajny pijcej alkohol, do sekty czy wanie do rodowiska narkomanw. Nie ma bardziej
niebezpiecznego, ale i bardziej skutecznego narkotyku na szybkie rozwizanie wszystkich
problemw, jak heroina.
Decydujc przeszkod dla zagroonej narkomani modziey jest wysoka cena
narkotyku. Std te handel coraz bardziej koncentruje si na dziewcztach; w porwnaniu z
liczb modocianych narkomanw chopcw udzia dwunasto-, szesnastoletnich dziewczt w
oglnej liczbie narkomanw wzrs w ostatnich latach w sposb gwatowny. Poniewa
dziewczta mog zdoby niezbdne sumy w drodze prostytucji, atwiej im sfinansowa
nabywanie narkotyku. Dystrybutorzy wiadomie je wic uzaleniaj.
Mechanizm tego jest prosty, rzecz zaczyna si czsto w dyskotekach. Na miejscu
znajduje si przystojny mody czowiek, ubrany wedug mody obowizujcej w danej
dyskotece, i nagabuje mode dziewczta. Bardzo im si podoba, bo obdnie wyglda - to
on daje im gratis pierwsze porcje heroiny do wchania. Robi tak par razy i ju mamy
nastpn osob uzalenion, ktra moe potem ewentualnie rozpowszechni narkotyk w
krgu swoich przyjaci.
Tak zazwyczaj zdobywaj klientw drobni dystrybutorzy, ktrzy w przeciwiestwie
do porednikw i hurtownikw sami s przewanie uzalenieni i ze swoich zarobkw
pokrywaj zaledwie podstawowe potrzeby yciowe, a nierzadko starcza im nawet tylko na
codzienn porcj narkotyku dla siebie. W swojej dziaalnoci nie musz si nawet specjalnie
wysila. Gotowo ryzyka u modziey jest wielka. W zrozumiaym pdzie, aby w dajcym
coraz mniejsze szans na prawdziwe przeycia otoczeniu wywalczy sobie co wasnego,
modzie, i w coraz wikszym stopniu take dzieci, przyjmuje pomocn do dystrybutora
heroiny istotnie przeywajc pocztkowo dziki jego darom oglne uczucie szczcia i
beztroski.
Poniewa

stanowi

to

ostry,

pozornie

dodatni

kontrast

dotychczasow

rzeczywistoci, tym trudniej jest modziey dobrowolnie zrezygnowa z tego obdnego


uczucia. Po trzykrotnym zayciu heroiny nastpuje uzalenienie psychiczne. Teraz ju tylko
od czstotliwoci powtrze zaley, po ilu tygodniach dojdzie uzalenienie fizyczne. Od tego
momentu narkoman nie moe si ju oby bez heroiny nie ryzykujc nader bolesnych
objaww odstawienia, i staje si staym klientem dystrybutora. Dla wikszoci nie ma ju
wtedy ratunku. W miejsce aresztowanego dystrybutora detalisty ju nastpnego dnia pojawia
si inny. Bycie dystrybutorem staje si dla kadego narkomana wartym wysiku celem,

poniewa moe wtedy w przyjemniejszy ni kradziee i prostytucja sposb finansowa swj


nag. Czyli z kadym zdobytym klientem handel heroin zyskuje potencjalnego sprzedawc.
W Berlinie spotka mona obecnie nawet czternasto- szesnastoletnich dystrybutorw.
Na terenach wiejskich problem narkomanii nadal jeszcze jest bagatelizowany Midzy
innymi dlatego, e jego symptomy nie s tak wyrane jak w duych aglomeracjach.
Wikszo popadajcej w nag modziey prdzej czy pniej przenosi si do duych miast,
poniewa u siebie nie ma moliwoci systematycznego zdobywania niezbdnych rodkw
finansowych.
Dziewczta i kobiety prawie wszystkie bez wyjtku dochodz przez nag do
prostytucji. Gros narkomanw pici mskiej specjalizuje si w przestpstwach przeciwko
mieniu; jedni we wamaniach do magazynw, warsztatw, samochodw, inni w kradzieach
torebek i kradzieach w domach towarowych. Kady z nich ma staego pasera lub co najmniej
stae dojcie do czarnego rynku minikalkulatorw, magnetofonw, artykuw elektrycznych,
aparatw fotograficznych, spirytualiw itd. Niezalenie od wartoci skradzionego mienia
cena, jak otrzymuje narkoman, rzadko kiedy przekracza sum potrzebn na dzienn porcj
heroiny, chyba, e krad na zamwienie.
Przy potrzebach wahajcych si od czterdziestu do dwustu marek dziennie, wszystkie
struktury tego rodowiska nkane s permanentnym brakiem rodkw finansowych. Przymus
codziennego zdobywania odpowiedniej sumy pienidzy prowadzi u narkomanw do
bezwzgldnoci, agresji, brutalnoci i postpujcej izolacji. Mimo cigego zwikszania
dawki, euforyzujce dziaanie heroiny powoli sabnie, znikajc w kocu zupenie. Narkoman
wstrzykuje sobie heroin ju tylko po to, aby unikn niezwykle bolesnych objaww
odstawienia.
Prawie ju nie zadawaam sobie trudu, eby mydli ojcu oczy. i tak zreszt od dawna
co przeczuwa. Wydaje mi si, e czeka jeszcze tylko na ostateczny dowd. Wkrtce go
mia. Ktrego wieczora, jak ju nie miaam ani krzty hery na rano, a nie mogam wyj, bo
ojciec by w domu, zadzwoniam po kryjomu do Heinzai umwiam si z nim na nastpny
dzie w Gropiusstadt. Ojciec zaskoczy nas pod knajp Schluckspecht. Heinz ledwie zdy
prysn. Ale stary znalaz towar, ktry od niego dostaam.
Od razu wszystko mu wypiewaam. Przede wszystkim musiaam mu powiedzie, co
wiem o Heinzu. Nie miaam ju siy kama. Ojciec kaza mi si umwi z Heinzem na
nastpny dzie w Hasenheide, eby mi znowu przynis towar. Potem zadzwoni do glin,
wszystko im opowiedzia i zada, eby aresztowali Heinza w czasie tego spotkania.
Gliniarze mu na to odpowiedzieli, e w Hasenheide tylko obawa co by moe daa, a tego si

nie da zrobi tak z dnia na dzie. Czyli, e kompletnie im si nie chciao bawi w
zdejmowanie takiego uwodziciela nieletnich, jak go nazwa ojciec, bo za duo by ich to
kosztowao wysiku. Oczywicie ucieszyam si, e nie musz odgrywa tej parszywej roli
szpicla.
Zawsze mylaam, e stary zakatuje mnie na mier, kiedy si dowie, jak go robiam w
jajo. Ale on zareagowa zupenie inaczej. By wrcz zrozpaczony. Prawie jak mama. Tak
jako serdecznie do mnie przemawia. Chyba pokapowa, e nie da si zerwa z heroin ot tak
sobie, nawet jak si tego bardzo chce. Cigle jeszcze robi sobie jakie nadzieje, e mu si ze
mn uda.
Nastpnego dnia znowu mnie zamkn w domu. Psa wzi ze sob. Nigdy ju wicej
nie zobaczyam Janie. Zapa mnie potworny gd. Ju koo poudnia mylaam, e nie
wydol. Wtedy zadzwoni Heinz. Normalnie zaczam, ebra o dziak. Poniewa bez kluczy
nie mg si dosta nawet na klatk, chciaam mu spuci sznurek z 11 pitra. W kocu udao
mi si go ubaga. Zada za to, ebym mu napisaa list miosny i spucia na sznurku razem
ze swoimi majtkami. Nigdy nie dawa towaru za darmo. W kocu - czowiek interesu.
Pozbieraam wszystko, co udao mi si znale w mieszkaniu i co byo podobne do
sznurka. Plastikowe linki do bielizny, paski od szlafrokw, sznurwki i tak dalej. Musiaam
wiza mnstwo supw i co chwil sprawdza, czy wystarczy na te jedenacie piter. Potem
nagryzmoliam jeszcze ten list. Na penym godzie.
Heinz faktycznie si zgosi i zadzwoni z dou w umwiony sposb. Wyjam z szafy
majtki z haftem, ktry sama zrobiam, zapakowaam to razem z listem do plastikowego
woreczka od suszarki i spuciam przesyk z okna swojego pokoju. Udao si. Heinz woy
do rodka towar. Par osb zaczo si ju przyglda tej naszej dziwnej zabawie. Ale Heinz
wcale si tym nie przej, a mnie i tak byo wszystko jedno. Mylaam tylko o dziace.
Dopiero jak z okna dziewitego pitra wychyli si jaki szczeniak i zacz apa za sznurek,
wpadam w kompletn panik. Zaczam si wydziera jak gupia i prbowaam odsun
sznurek, eby nie mg go dosign. Niesamowicie si baam o swoj her.
W kocu miaam j ju na grze i wanie si zabieraam, eby podgotowa dziak,
kiedy zadzwoni telefon. Heinz. Powiedzia, e zaszo nieporozumienie. Majtki miay by
noszone. Miaam ju swoj dziak i waciwie byo mi ju wszystko jedno. eby mi nie
zawraca gowy, rzuciam mu z okna najstarsze gacie, jakie znalazam w koszu z brudn
bielizn. Zawiesiy si na jakim krzaku. Najpierw Heinz uciek, ale potem podkrad si z
powrotem, eby je cign.
Ten Heinz to by kompletnie skoczony facet. Zupena szajba. Jak si potem

dowiedziaam, w czasie jak by ten numer ze sznurkiem, ju od trzech tygodni mieli na niego
nakaz aresztowania. Tyle tylko, e gliny nie miay czasu go przyskrzyni. Adwokat Heinza
mwi mu nawet, e ju z nim kiepsko. Ale jeli szo o dziewczyny, to Heinz dostawa
kompletnego zajoba.
Musiaam zeznawa na jego procesie jako wiadek. Powiedziaam wtedy ca prawd.
W kocu Heinz by mi waciwie tak samo obojtny, jak kady klient.
Ale mimo wszystko nie chciaam go obcia, bo mi go byo al. W kadym razie
wcale nie by gorszy od innych klientw, ktrzy dawali narkomankom pienidze i wiedzieli
dokadnie, e one i tak wydadz to na her. By nawet w gorszej sytuacji od innych, bo
autentycznie mia zajoba na punkcie modych dziewczyn. Wydaje mi si, e bardziej nadawa
si do psychiatry ni do kicia.1
Towar od Heinza wystarczy mi jako na tych par dni, kiedy ojciec zamyka mnie w
domu. Czyli z odtrucia nici. Pierwszego dnia, kiedy ojciec nie zamkn drzwi na klucz,
prysnam. Cay tydzie byam na trasie, zanim ojciec znowu mnie znalaz i znowu zabra do
domu. Znowu mylaam, e mnie stucze. Ale on by tylko jeszcze bardziej zrozpaczony.
Powiedziaam mu wtedy, e sama nie dam rady. Nie ma siy, eby czowiek wydoli,
jak przez cay dzie siedzi kompletnie sam. Babsi nie yje. Detlef siedzi. Stella siedzi.
Opowiedziaam mu o Stelli. e majc te swoje czternacie lat wanie koczy si w pudle.
Syszaam to od takiej jednej dziewczyny, ktra siedziaa z ni w jednej celi, a teraz j
wypucili, Stella cay czas chciaa si zabi. Jedyne oparcie znalaza w terrorystkach, ktre
siedz w tym samym pudle. Stella rozmawiaa ju podobno par razy o RAF-ie z Monik
Barberich i dostaa kompletnego fioa na punkcie tej facetki. Wielu narkomanw uwaa
terrorystw za obdnych ludzi. Byli tacy, ktrzy zanim wsikli w narkomani, prbowali
wej do jakiej grupy terrorystycznej. A jak byo to uprowadzenie Schleyera, to mnie te to
jako tak wzio. Waciwie jestem przeciwna wszelkiej przemocy. Nigdy bym nie umiaa
komu co zrobi. Robio mi si niedobrze na widok przemocy. Ale wtedy pomylaam sobie,
e ci z RAF-u moe naprawd wiedz, co robi, bo przecie w tym kurewskim
spoeczestwie tylko przemoc mona co zmieni.
Ta historia o Stelli strasznie ojca rbna. W kocu stwierdzi, e j wycignie z kicia i
adoptuje. Wmwiam mu, e razem ze Stell na pewno mi si uda zrobi odwyk. Chwyci si
tej nadziei jak toncy brzytwy. Idiotyczna nadzieja. Ale skd mg wiedzie, jak trzeba
dziaa? Oczywicie, e wszystko robi nie tak, przez ten czas, jak byam u niego. Ale robi
1 Heinz G skazany zosta 10 II 1978 przez Sd Krajowy w Berlinie na trzy i p roku pozbawienia
wolnoci za przekazywanie heroiny Chnstiane i Babsi oraz za kontakty seksualne z nieletni.

wszystko, co mg. Tak jak mama.


Ojciec polecia zaraz zrobi pieko w urzdzie dla nieletnich i faktycznie udao mu si
wycign Stell z puda. Psychicznie i fizycznie gonia autentycznie resztkami. Bya w
jeszcze gorszym stanie ni przed wpadk. Kiedy do nas przysza, nie byam jeszcze zupenie
czysta, chocia twardo to sobie postanowiam i jeszcze tego samego dnia zapaymy
razem, i tak by zreszt sama zacza adowa. Tylko przez pierwsze dni rozmawiaymy
jeszcze powanie o odwyku. Potem szybko wykapowaymy, e we dwie moemy robi
mojego ojca w konia jak chcemy. Podzieliymy midzy siebie zadania. Na zarobek te
chodziymy czsto na zmiany.

Polowaymy wycznie na Kurfrstendamm na

samochodziarzy.
Wszystko zwisao mi tak dokadnie, e nawet si ju nie baam wsiada do obcych
wozw. Trzymaymy si w tej robocie we cztery. Oprcz Stelli i mnie jeszcze dwie Tiny.
Przypadkowo obie miay na imi Tina. Jedna z nich bya jeszcze o rok modsza ode mnie.
Czyli, e miaa akurat dokadnie czternacie lat. Pracowaymy zawsze co najmniej we dwie.
Kiedy jedna odjedaa samochodem, druga spisywaa numery w taki sposb, eby facio to
widzia, bo wtedy od razu mu si odechciewao ewentualnych sztuczek. Bya to te jaka
ochrona przed alfonsami. Gliniarzy w ogle si nie baymy. Radiowozy przejeday
spokojnie obok, gliniarze czsto kiwali do nas przyjanie. Jeden z nich by nawet moim
staym klientem. Strasznie zabawny facet. Cigle chcia mioci. Za kadym razem trzeba mu
byo wyjania, e to, co robi, to przecie praca, a nie mio.
Innym klientom te trzeba to byo wyjania. Wikszo miaa zawsze ochot ze mn
pogada. Na pocztek zawsze ta sama gadka. Jak to jest, e taka adna dziewczyna posza na
ulic? Przecie naprawd wcale nie musz i takie tam. To mnie zawsze najbardziej
wpieprzao. Potem chcieli mnie ratowa. Normalnie dostawaam oferty matrymonialne. A
przecie taki facet doskonale si orientowa, e wykorzystuje tragedi narkomanw, eby si
zaspokoi. Strasznie byli zakamani wszyscy ci faceci. Uwaali, e mog nam pomc, a sami
mieli ca kup problemw, z ktrymi nie dawali sobie rady.
Najczciej to byli tacy, co nie mieli odwagi pj do zawodowych dziwek. Tacy, co
w ogle maj jakie problemy z kobietami i dlatego bior si za dzieci. Opowiadali, jacy
strasznie s sfrustrowani przez ony, rodziny i cae to swoje ycie, w ktrym nic si nie
dzieje. Czasem nawet wygldao na to, e troch nam jakby zazdroszcz, w kadym razie
tego, e jestemy jeszcze takie mode. Chcieli wiedzie, co jest teraz modne u modziey,
jakiej muzyki si sucha, co si nosi, jakie modzieowe wyraenia.
Jeden facet, taki pod pidziesitk, koniecznie chcia chocia raz sprbowa haszu,

bo twierdzi, e teraz wszyscy modzi to pal. Wic za dodatkow fors przeleciaam z nim
p Berlina, zanim udao mi si przydyba jakiego handlarza, ktry mia hasz. Nigdy nie
zwrciam na to uwagi, ale to obd, heroina j bya na kadym rogu, a haszu za choler. eby
kupi odrobin, potrzebowalimy prawie trzech godzin. Facet wypali potem w wozie jointa i
by wniebowzity, e pali hasz.
W ogle spotykao si rnych, zabawnych i wrednych. Jednemu trzeba byo przez
cay czas puka w stalow szyn w nodze. Wstawili mu po wypadku motocyklowym. Jeden
znowu azi z papierem, ktry wyglda na urzdowe zawiadczenie Byo tam powiadczone
piecztk, e facet jest bezpodny. Chcia tylko bez kondona. Najbardziej wredny facet
owiadcza, e jest z agencji reklamowej i chce zrobi zdjcia prbne. W samochodzie
wyciga spluw i da penego serwisu za friko.
Najbardziej to chyba lubiam studentw, ktrzy przyazili na dziewczyny piechot.
Dosy zakompleksione typy. Ale z nimi przynajmniej chciao mi si gada. O tym kurewskim
spoeczestwie. Tylko z nimi chodziam na chat. Z innymi robiam to w samochodzie albo
szo si do pensjonatu. Taki pokj kosztowa faceta dodatkowo co najmniej dziesi marek.
Dostawiali wtedy specjalnie dla nas tapczan, bo ze wieo posanego podwjnego ka nie
wolno byo korzysta. To byo aosne.
Ze Stell porozumiewaam si zaszyfrowanymi napisami, ktre smarowao si na
supach ogoszeniowych czy pustych tablicach na plakaty. Std przy zmianie zawsze
wiedziaymy, co druga z nas wanie robi i co mj stary wymyli nowego, eby nas
skontrolowa. Kiedy wpadaam w parszywy nastrj, aziam czasem do takiego lokaliku,
ktry nazywa si Teen Challenge. Specjalnie wybrali ten punkt koo Soundu i
Kurfrstenstrasse, eby nawraca takie jak ja. Mona byo u nich dosta broszurki i ksiki o
nieletnich prostytutkach i narkomankach w Ameryce, ktre Teen Challenge nawrci na
drog wiodc ku Bogu. Chodziam si tam wygada, wypi herbat czy zje buk ze
smalcem. Jak tylko zaczynali pieprzy o Bogu, od razu si zmywaam. W gruncie rzeczy tam
te chcieli nas tylko wykorzysta, bo chodzio o to, eby, jak ju kompletnie nie bdziemy
widzie wyjcia, wcign nas do sekty.
Zaraz obok byo na Kurfrstenstrasse takie biuro komunistw. Czasami czytaam, co
wywieszali w witrynie. Wychodzio na to, e chc kompletnie zmieni spoeczestwo.
Podobao mi si to. Ale w mojej sytuacji ich hasa te nie na wiele mi si mogy przyda.
Potem ogldaam sobie wystawy wielkich sklepw-meblowych przy Kurfrstenstrasse
i Genthiner Strasse. Od razu wracay marzenia o wasnym mieszkaniu z Detlefem. Jeszcze
bardziej mnie to wtedy dobijao.

Znalazam si ju waciwie w najniszym punkcie narkomaskiej kariery. Jak nie


szo z samochodziarzami, to braam si za kradziee. Takie drobne, bo kompletnie nie nadaj
si na tak robot - mam za sabe nerwy. Nawet mnie raz paru punw prbowao namwi
na wam, ale miaam za wielkiego cykora. Mj najwikszy wyczyn to byo wybicie kastetem
szyby w samochodzie i zabranie przenonego radia. Najczciej pomagaam innym skrci
trefny towar. Przewoziam te trefne rzeczy prawdziwym przestpcom. Woziam to wszystko
do skrytek bagaowych na dworcu Zoo albo, jak byo trzeba, zabieraam stamtd.
Dostawaam za to co najwyej dwadziecia marek. A przecie byo to o wiele bardziej
niebezpieczne od samej kradziey. Ale po prostu powoli przestawaam kontaktowa.
W domu okamywaam ojca i kciam si ze Stell. Umwiam si z ni, e dzielimy
si robot i her. O to najczciej byy ktnie. Bo kada z nas mylaa, e druga prbuje j
wylizga.
Ojciec oczywicie znowu od dawna wiedzia, co si ze mn dzieje. Ale by ju
kompletnie bezradny. Ja zreszt te. Wiedziaam tylko tyle, e rodzice nie mog mi ju
pomc.
W szkole nie mogam wydoli. Mimo, e olewaam wszystkie zajcia. Nie mogam
znie samego siedzenia tam. W ogle niczego ju nie mogam znie. Nie mogam ju azi
na robot, nie mogam krci si na luzie midzy swoimi, nie znosiam ojca.
Znowu byo jak dawniej. Grobowy nastrj. Myli samobjcze. Przecie wiedziaam
ju, e dugo tak nie pocign. Ale cay czas byam jeszcze za wielki tchrz, eby sobie
wadowa zoty strza. Cigle jeszcze szukaam jakiego wyjcia.
Mylaam nawet, eby si dobrowolnie zgosi do wariatkowa. Do lecznicy
Bonhoeffer, czy jak si mwio: Bonnies Ranch. Zgosi si tam to ju dla puna waciwie
koniec. Bonnies Ranch to by prawdziwy postrach narkomanw. Byo nawet takie
powiedzenie: lepiej cztery lata puda ni cztery tygodnie Bonnies Ranch. Niektrych po
szpitalu przymusowo wysyali do Bonnies Ranch i oni potem opowiadali potworne historie.
Ale cakiem naiwnie pomylaam, e jak si dobrowolnie zgosz do takich hycli, to
kto zwrci na mnie uwag. Jaki Urzd do Spraw Nieletnich czy kto tam jeszcze musi wtedy
zauway, e jest taka narkomanka, ktre gwatownie potrzebuje pomocy, i, e rodzice
kompletnie nie byli w stanie jej pomc. Ta decyzja zgoszenia si do Bonnies Ranch bya jak
prba samobjstwa kogo, kto w duchu ma nadziej, e jednak znowu si ocknie, eby
wszyscy mogli mwi: Biedulka, gdybymy si tylko o ni bardziej zatroszczyli, ju nigdy
nie bdziemy dla niej tacy niedobrzy.
Kiedy ju si zdecydowaam, poszam z tym do mamy. Pocztkowo traktowaa mnie

bardzo chodno, bo jednak jako tak jakby mnie ju spisaa na straty. Od razu si rozryczaam,
ale tak naprawd. Potem prbowaam jej opowiedzie wszystko o sobie; dosy wiernie.
Wtedy ona te si rozpakaa, obja mnie ramieniem i przytulia do siebie. Obie serdecznie
sobie popakaymy. Moja siostra te si ucieszya, e znowu jestem w domu. Spaymy
razem w moim starym ku. Po jakim czasie zapa mnie gd.
Zaczo si kolejne odtrucie. Nawet nie wiedziaam, ktry to ju raz. Chyba ju
zdyam pobi rekord wiata w iloci odwykw. W kadym razie nie znaam nikogo, kto by
tyle razy dobrowolnie si odtruwa, co ja. i to bez szansy powodzenia. Wszystko byo prawie
tak samo jak za pierwszym razem. Mama znowu wzia wolne i przynosia mi wszystko, co
chciaam: valium, wino, pudding, owoce. Wreszcie czwartego dnia zawioza mnie do Bonnies
Ranch. Naprawd tego chciaam, bo przecie byam pewna, e inaczej ju jutro znowu sobie
waduj.
Od razu musiaam si rozebra do goa i zaprowadzili mnie do kpieli. Jak trdowat.
W dwch wannach kpali wanie dwie kopnite baby. Wsadzili mnie do trzeciej i musiaam
si wypucowa pod kontrol. Nie dostaam ju z powrotem ubrania. Zamiast tego dali mi
jakie gacie, ktre wisiay mi a gdzie pod kolanami i ktre musiaam bez przerwy
podtrzymywa, eby nie zjechay. Do tego jak mocno znoszon koszul nocn. Potem
wzili mnie na oddzia na obserwacj. Byam jedyna normalna na szedziesit bab.
Wszystkie byy zdrowo trzepnite. Z wyjtkiem jednej. Nazywali j Piippi.
Piippi przez cay czas miaa co do roboty. Staraa si by jak najbardziej przydatna i
wyrczaa pielgniarki w czym tylko moga. Z Piippi sobie gadaam. Nie wygldaa na
wariatk, tylko jako tak wolno mylaa. Ju pitnacie lat bya tu na obserwacji. Pitnacie
lat temu rodzinka wpakowaa j do Bonnies Ranch. Najwyraniej nigdy jej tu na nic nie
leczyli. Zwyczajnie zostaa ju na obserwacji. Moe dlatego, e tak si tu przydawaa.
Pomylaam sobie, e co tu musi by nie w porzdku, jak si trzyma kogo pitnacie lat na
obserwacji tylko dlatego, e troch wolniej myli.
Nastpnego dnia wizytowa mnie cay zesp lekarzy. To znaczy wikszo tych
apiduchw, ktrzy bezczelnie gapili si na mnie w tej koszulinie, to byli pewnie studenci.
Szef caej tej bandy zada mi kilka pyta, a ja cakiem naiwnie zaczam mwi, e za par
dni chciaabym pj na leczenie, a potem gdzie do jakiego internatu w RFN, eby zrobi
matur. Co chwil mwi tak, tak, pewnie jak to zwykle w rozmowie z wariatami.
Kiedy ju pooyam si z powrotem do ka, zaczy mi si przypomina wszystkie
kaway o wariatach. Zaczam si zastanawia, czy nie nagadaam jakich gupot, bo patrzyli
na mnie, jak na takiego, co mwi, e jest Napoleonem. Nagle poczuam strach, e tak jak

Piippi na zawsze zostan na obserwacji, a zupenie skapcaniej w tej starej koszuli nocnej i
potwornych gaciach.
Ale po dwch dniach przenieli mnie z obserwacji na oddzia B, bo nie miaam ju
adnych objaww. Dostaam z powrotem swoje achy i nawet pozwolili mi je noem i
widelcem, a nie yk dla dzieci, jak na obserwacji.
Na oddziale byy jeszcze trzy inne narkomanki, ktre znaam z miasta. We cztery
siadaymy zawsze przy jednym stoliku, ktry reszta od razu zacza nazywa stolikiem
terrorystek.
Jedna z tych dziewczyn, Lian, miaa ju spore dowiadczenie wizienne.
Te twierdzia, e w Bonnies Ranch jest gorzej ni w kiciu. Przede wszystkim dlatego,
e tam nie ma adnych kopotw z dojciem do hery, a tutaj strasznie trudno.
Jak na razie byo cakiem wesoo, bo byymy we cztery. Mimo to powoli zaczynaam
wpada w panik, bo aden lekarz nie potrafi mi rozsdnie odpowiedzie, kiedy pjd na
terapi. Mwili tylko jeszcze si zobaczy i inne takie, jak do wariatw.
Umowa z mam i z Urzdem do Spraw Nieletnich bya taka, e w Bonnies Ranch
mam zosta cztery dni, eby mieli pewno, e ju jestem odtruta. A potem mieli mnie
skierowa na terapi. Tymczasem mimo, e sama si odtruam i przyszam tu prawie
czysta, o terapii jako cicho.
Najgorsze stao si po paru dniach. Przynieli mi jaki papier, gdzie miaam podpisa,
e zostan w zakadzie dobrowolnie przez trzy miesice. Oczywicie odmwiam i chciaam,
eby mnie natychmiast wypucili. Powiedziaam, e zgosiam si dobrowolnie, wic mog
std wyj, kiedy mi si spodoba. Wtedy przyszed ordynator i powiedzia, e jak nie
podpisz zgody na trzy miesice, to zaatwi przymusowy pobyt na sze.
Czuam si kompletnie wyrolowana. Zaczam si potwornie ba. Nagle
uwiadomiam sobie jasno, e jestem kompletnie zalena od tych idiotycznych lekarzy. Skd
mogam wiedzie, jak mi tu wykombinuj diagnoz. Mogli mi wklei jak cik neuroz
albo nawet schizofreni czy nie wiem co jeszcze. Jako pacjent wariatkowa czowiek nie ma
nawet najmniejszych praw. Normalnie pomylaam sobie: no to bdzie z tob jak z Piippi.
Najgorsze, e nagle sama ju nie wiedziaam, na ile jestem wariatk, a na ile nie.
Neuroz miaam w kadym razie bankowo. Z rozmw w poradniach dowiedziaam si
przynajmniej tyle, e nag to neuroza, dziaanie z przymusu. Mylaam o tym wszystkim, co
dotychczas robiam. Te wielokrotne odtrucia i od razu znowu to samo, chocia dokadnie
wiedziaam, e kiedy sama si tym zabij. Cay ten syf, jakiego zdyam narobi w swoim
krtkim yciu, to, co wyprawiaam z mam, to, jak odnosiam si do innych ludzi. Normalne

to nie byo na pewno. To znaczy, e musz mie zdrowego pierdolca. Wtedy zaczam si ju
tylko zastanawia, jak tu ukry przed lekarzami i pielgniarkami, e nie jestem tak cakiem
normalna.
Siostry traktoway mnie jak czubka, czyli tak jak reszt czubkw. Musiaam
niesamowicie bra si w gar, eby nie reagowa agresywnie. Kiedy przychodzili lekarze i
zadawali pytania, to staraam si odpowiada tak, jak nigdy bym normalnie nie
odpowiedziaa. Z caej siy staraam si nie by sob, tylko kim zupenie innym, kim
normalnym. Jak lekarze potem odchodzili, to czuam, e mwiam akurat wszystko nie tak,
jak trzeba. e teraz to mnie ju wezm za kompletnie sztachnit.
Jedyne, co mi zalecili w ramach terapii, to robienie na drutach. A na to kompletnie nie
miaam ochoty. Zreszt, nie wierzyam, e mi to co moe pomc.
W oknach byy oczywicie kraty. Ale nie normalne kraty, jak w pudle, bo to przecie
byo co innego, tylko takie adne, ozdobne. Wykombinowaam, jak trzeba krci gow, eby
j wytkn przez te ozdobne wygicia i tak naprawd patrzy jak przez zwyke okno. Czasem
caymi godzinami tak sobie staam i gapiam si z, elaznymi prtami wok szyi. Powoli
zbliaa si jesie, licie robiy si te i czerwone, soce stao ju dosy nisko na niebie i
jak godzin wiecio midzy dwoma drzewami prosto w moje okno.
Czasem przywizywaam blaszan tack na wenianej nici, spuszczaam j z okna i
uderzaam o cian. Albo przez cae popoudnie bezskutecznie prbowaam przycign
sznurkiem uplecionym z weny jak ga, eby zerwa listek Wieczorami mylaam sobie:
Jeli nawet nie miaa wira, to teraz go ju masz.
Nie wolno mi byo nawet wyj do ogrodu, eby poazi w keczko z reszt bab.
Kady terrorysta ma prawo raz dziennie wyj na wiee powietrze. A ja nie miaam. Istniao
niebezpieczestwo ucieczki. Susznie uwaali.
W jakiej szafie znalazam star pik do nogi. Kopaam ni bez przerwy w zamknite
szklane drzwi i miaam nadziej, e si zbij. A mi zabrali pik. Waliam gow w szyby.
Ale oczywicie wszystkie byy z pancernego szka. Czuam si jak dzikie zwierz w
mikroskopijnej klatce. Caymi godzinami aziam wzdu cian. Ktrego razu pomylaam,
e ju duej nie wytrzymam. Musiaam pobiega No i po prostu zaczam biec. Lataam tam
i z powrotem po korytarzu, a do kompletnego wykoczenia, kiedy ju normalnie nie
mogam.
Zwdziam skd n i noc wydubaymy, razem z Lian, kit z takiego zamknitego,
ale nie zakratowanego okna. Szyba nie drgna nawet na milimetr. Nastpnej nocy
rozebraymy na kawaki ko i prbowaymy wyama kraty z jednego otwartego okna.

Reszt bab z sali tak ju wytresowaymy, e nawet nie prboway podskakiwa. Niektre z
nich faktycznie uwaay nas za terrorystki. Oczywicie caa ta zabawa bya kompletnie
bezsensowna, narobiymy w dodatku takiego haasu, e przydybali nas ci z nocnego dyuru.
Po tych wszystkich moich numerach w tym zakadzie nie miaam ju nadziei, e mnie
kiedykolwiek wypuszcz. Wykaczaam si coraz bardziej. Regeneracja organizmu bya tylko
pozorna. Kadun mi urs jak diabli. Twarz wyblaka, i zapadnita, a jednoczenie obrzmiaa;
jak patrzyam w lustro, to mi wygldaa na twarz kogo, kto ju odkiblowa swoje 15 lat w
Bonres Ranch. Prawie w ogle nie sypiaam. No bo prawie co noc co si na oddziale
wyrabiao, i cigle si baam, e przegapi jak okazj do ucieczki. Mimo, e to byo bez
sensu, co rano szykowaam si zupenie tak, jakbym zaraz miaa i na miasto. Z niesamowit
wytrwaoci szczotkowaam sobie wosy, malowaam si i zakadaam marynark.
Raz przyszed nawet kto z Urzdu do Spraw Nieletnich. Te powiedzia tylko: Zobaczymy. - Ale przynajmniej dowiedziaam si przez niego, gdzie siedzi Detlef i jaki ma
numer sprawy. Od razu siadam i napisaam mu parostronicowy list. Jak tylko go oddaam,
zaraz wziam si za nastpny. Nareszcie znowu mogam si porzdnie wygada. Chocia
waciwie w listach nie mogam tak cakiem. Bo przecie je czytali. Prawdopodobnie ju w
Bonnies Ranch, a ju na pewno ci u Detlefa. Czyli, e w listach te musiaam ga na potg.
e w ogle ju nie czuj pocigu do adnych narkotykw i tak dalej.
Dostaam potem od Detlefa cay stos listw naraz. Pisa, e cholernie gupio pogra z
t kradzie euroczekw, ale, e zrobi to tylko po to, eby pojecha na odwyk do Parya.
Chcia mi zrobi tym niespodziank, bo przecie razem nigdy bymy nie dali rady. Detlef
pisa, e niedugo wychodzi i zgasza si na leczenie. Odpisaam, e ja te niedugo
zaczynam, i oboje pisalimy sobie, e po kuracji wynajmiemy razem mieszkanie. Jak wida,
w tych listach znowu snulimy te nasze marzenia o rajskim yciu po leczeniu. A przy tym
wszystkim, jak nie pisaam akurat listu do Detlefa, to mi si wydawao, e ju nigdy std nie
wyjd.
Miaam jeszcze jedn prawdziw szans. Odnowi mi si polip i codziennie mwiam
lekarce, e musz mnie wysa do szpitala na operacj, bo ju nie wytrzymuj z blu. No i
ktrego dnia rano rzeczywicie przewieli mnie pod nadzorem do szpitala Rudolf Virchow.
Po badaniu kazali mi od razu zosta, bo rzeczywicie byo dosy kiepsko. Syszaam nieraz
od innych narkomanw, jak si pryska ze szpitala. Wystaraam si o przepustk do parku. To
jest takie zezwolenie na wyjcie do parku przy szpitalu. Oczywicie narkomanom nie tak
atwo wydbi tak przepustk. Ale jest na to jeden genialny greps. Poszam do takiej miej
skonookiej pielgniarki i powiedziaam, e strasznie bym chciaa jako pomc i powozi

troch po parku biedne staruszki, ktre nie mog ju same chodzi. Siostrzyczka niczego nie
podejrzewaa i powiedziaa, e to strasznie mie, e si tak przejmuj.
Od razu dorwaam jak staruszk, ktra pomylaa pewnie, e jestem bardzo dobre
dziecko, wywiozam j do parku i powiedziaam do niej: - Poczekaj chwilk, babciu, zaraz
wrc. A za moment byam ju po drugiej stronie siatki.
Poszam na dworzec metra przy Amrumer Strasse i pojechaam do Zoo. Jeszcze nigdy
nie czuam si tak wolna. Od razu poszam pod polibud gdzie o tej porze krcili si
narkomani. Poaziam sobie troch midzy ludmi i przysiadam si w kocu do trzech
modych punw na awk. Powiedziaam im, e wanie zerwaam si z Bonnies Ranch.
Oczywicie niesamowicie im to zaimponowao.
Miaam obdn chcic. Jeden z chopakw handlowa. Zapytaam, czyby mi nie
odkopsn troch na kredyt. Powiedzia, e jak mu pomog opchn towar, to moe mi co
da. Zgodziam si. Da mi troch. Wadowaam sobie od razu w kiblu polibudy.
Wzitka bya maa, niecae p wiartki. Towar te nie najlepszy. Poczuam si
cakiem fajnie, ale nie, eby mnie przymulio. Zreszt, musiaam kontaktowa, bo przecie
miaam pomc czowiekowi rozprowadza towar. Chopak by cakiem mody, znaam go
troch z Hasenheide. Chodzi jeszcze do szkoy. Mg mie gdzie ze szesnacie lat. Od razu
wyczuam, e nie jest za bardzo obcykany w brany. Inaczej by mi nie odkopsn dziaki od
razu, tylko najpierw musiaabym mu rozprowadzi towar.
Zaraz potem zorientowaam si, e pod polibud nagle zaroio si od tajniakw. Ten
chopak kompletnie nic nie zauway. Musiaam podej do niego i powiedzie szeptem: gliny - bo w ogle nie zaapa, co si dzieje. Potem poszam sobie wolno w stron dworca
Zoo, a on szed cichcem za mn. Po drodze spotkaam jakiego puna, ktry szed z
naprzeciwka, i mwi do niego: - Przyhamuj, stary. Obawa pod polibud. Ale mog ci
podesa bezbdny towar. - Zaraz podszed do nas ten smarkaty handlarz, normalnie jakby
nigdy nic wycign z kieszeni cay towar i powiedzia do tego typa, eby sobie sprawdzi.
Mylaam, e padn, jak to zobaczyam. Trzysta metrw od nas obawa, a ten palant wyciga
z kieszeni her.
Od razu podskoczyo dwch tajniakw, ktrzy tylko na to czekali. Nie byo sensu
ucieka. Ten nieopierzony handlarz normalnie wzi i wyrzuci cay zapas poporcjowanego
towaru, jaki mia ze sob. Wszdzie fruwa fioletowy staniol. Myla pewnie, e moe uda mu
si wrobi w her tego puna albo mnie, i klepa tylko:, e on nie ma z tym nic wsplnego.
Kazali nam si oprze o samochd, z rkami nad gow, i obszukali nas, czy nie
mamy broni, chocia adne z nas nie miao wicej ni szesnacie lat. Przy okazji jeden z tych

francowatych gliniarzy musia mi oczywicie przejecha ap po cycach. Ale byam


kompletnie spokojna. Zdyam sobie wadowa co trzeba, a po Bonnies Ranch i tak mnie ju
nic nie wzruszao. Od razu zaczam si zgrywa na dobrze wychowan dziewczynk. Jak
spisywali moje dane, byli ju nawet dosy mili. Jeden powiedzia do mnie: - Dziewczyno,
masz ledwie pitnacie lat, co ty tu robisz? - Ja na to: - Wyszam si przej. - I przypalam
sobie fajk. Okropnie si wtedy rozzoci: - Wyrzu to natychmiast. W twoim wieku to
prawdziwa trucizna. - Musiaam wyrzuci tego papierosa.
Zabrali nas na posterunek przy Ernst Reuter Platz i wsadzili do celi. Ten handlarz z
boej aski od razu pk i zacz wrzeszcze - Wypucie mnie! Wypucie mnie! - Zdjam
marynark, zwinam j w tak jakby poduszk, pooyam si na pryczy i zaczam kima.
Takie zatrzymanie to ostatnia rzecz, jakiej bym si moga przestraszy. Ani przez chwil si
nie baam, e gliny mog skd wiedzie, e prysnam z Bonnies Ranch. No bo na pewno nie
zdyli jeszcze zgosi mojego zaginicia.
Wypucili mnie po jakich dwch godzinach. Znowu poszam pod stowk polibudy.
Po drodze na caego zapa mnie moralniak. Rozbeczaam si. Znowu po odtruciu
skorzystaam z pierwszej lepszej okazji, eby sobie wadowa. i nie wiedziaam teraz, dokd
mam i. Przecie nie mog z takimi renicami wparowa do mamy i powiedzie: To ja,
mamusiu. Zwiaam. Zrb mi jak kolacj.
Poszam do poradni dla narkomanw w dawnej stowce polibudy. Byli tam
fantastyczni ludzie i uspokoili mnie jako na tyle, e zdobyam si na telefon do mamy. Jako
to zniosa, gdy usyszaa, e dzwoni z poradni. Po drodze do domu poczuam, e mam
gorczk. Kiedy byam ju w ku, zrobio si ponad czterdzieci stopni. Mama zadzwonia
na pogotowie, bo zaczynaam majaczy. Lekarz chcia mi da zastrzyk i nagle poczuam
paniczny strach, bo miaam dosta zastrzyk w tyek. Potrafiam ku si dwa, trzy razy
dziennie w przedrami. Ale jak mi ten lekarz wkitowa ig w tyek, to mao nie
zwariowaam.
Gorczka zaraz mi potem spada. Ale byam kompletnie wykoczona. Bonnies Ranch
doprawio mnie cakiem, zarwno psychicznie, jak i fizycznie. Kiedy po trzech dniach
mogam ju wsta, od razu pojechaam do poradni. Po drodze musiaam przej koo
polibudy, gdzie krc si sami narkomani. Gnaam przed siebie starajc si w ogle nie
patrze na boki.
Przez tydzie codziennie chodziam do poradni. Nareszcie mogam si gdzie
wygada. Pierwszy raz si zdarzyo, e gdzie mi si dali wygada. Dotychczas wszyscy bez
przerwy mi co truli, i mama, i ojciec, ci ludzie z Narkononu, wszyscy. W poradni przy

polibudzie ja musiaam opowiada, eby samej doj do tego, co ze mn jest. aziam do tej
poradni jeszcze wtedy, kiedy byam ju na twarzy ta jak cytryna. Jak raz spotkaam pod
stowk paru znajomkw, normalnie uciekli ode mnie i krzyczeli: - We spadaj z tym swoim
tym pyskiem.
Nie chciaam uwierzy, e znowu zapaam taczk. No bo to zupenie zwariowana
sprawa. Za kadym razem, jak naprawd duszy czas nic nie braam i miaam jak nadziej,
od razu wyskakiwaa mi ta narkomaska choroba. Kiedy ble brzucha stay si ju prawie nie
do zniesienia, pojechaam z mam do kliniki Stieglitz. Chciaam wanie tam, bo maj
bezbdne arcie. Przesiedziaam w izbie przyj dwie godziny i skrcaam si na krzele z
blu. Kada z przechodzcych pielgniarek moga si od razu zorientowa po moim tym
pysku, co jest grane. Ale one nic. W poczekalni byo peno ludzi, byy dzieci. Gdybym miaa
zakan, mogam ich wszystkich pozaraa.
Po dwch godzinach wstaam i zaczam i. Cay czas przy cianie, bo byam
niesamowicie osabiona, no i te potworne ble. Zamierzaam dowlec si jako na oddzia
zakany, i kiedy natknam si na jakiego lekarza, powiedziaam - potrzebuj jakie ko.
Nie chc tu wszystkich pozaraa. Bo jak pan by moe raczy zauway, mam taczk. On na to, e sam nie moe mi tu nic pomc. Musz przez izb przyj. No to powlokam si z
powrotem.
Kiedy w kocu przyja mnie jaka lekarka, i, eby nie byo zbdnych pyta od razu
jej powiedziaam, e dostaam taczki chyba od pania, to usyszaam lodowate - Bardzo mi
przykro, my si tym nie zajmujemy.
Zwyczajnie, narkomanami nikt si nie chce zajmowa. No to z mam z powrotem do
taryfy. Mama okropnie kla na lekarzy, e nic nie chc dla mnie zrobi. Nastpnego dnia
zawioza mnie do szpitala Rudolf Virchow. Oczywicie strasznie mi to nie pasowao, bo
przecie raz ju od nich prysnam.
Przyszed jaki mody lekarz pobra mi krew. Od razu pokazaam mu yy, w ktre i
tak nie ma sensu prbowa: - Tu mam zrosty. ya nie do uytku. Musi pan wej w t pod
spodem. Nie pionowo, trzeba ukonie, inaczej si pan nie wkuje.
Facet popatrzy niepewnie, ale jak byo do przewidzenia i tak sprbowa si wku w
t y ze zrostami. Cign i cign, a krwi ani ladu, przez t prni w strzykawce iga
zwyczajnie wyskoczya mi z ciaa. Potem ju za kadym razem pyta mnie najpierw, gdzie si
wku.
Przespaam dwa dni. taczka nie bya zakana. Czwartego dnia prba wtrobowa
bya zupenie nieza, mocz prawie normalny, twarz te powoli zacza mi biele.

Codziennie miaam dzwoni do poradni i dzwoniam. Miaam przecie nadziej, e


wyl mnie gdzie od razu na leczenie. No a potem ta genialna wiadomo. Wypucili
Detlefa. Mama przyprowadzia go do mnie zaraz na najblisze widzenie w niedziel.
Wiadomo: wielka rado, uciski, buzi, pena rozkosz. Chcielimy by chocia chwil
sami i wyszlimy do parku przy szpitalu. Mielimy wraenie, e w ogle nie byo tej rozki.
Ledwiemy wyszli, a ju siedzielimy w metrze, kierunek rynek. Zagra te przypadek. Od
razu trafilimy na znajomka, Wilhelm si nazywa, ktremu si uoyo jak rzadko. Mieszka
z jednym pedaem, bardzo znanym lekarzem i jednoczenie pisarzem. Ten lekarz nie do, e
dawa Wilhelmowi kup szmalu, to jeszcze posya go do prywatnego gimnazjum.
No wic Wilhelm od razu odkopsn nam dziak. Punktualnie na kolacj byam w
szpitalu. Nastpnego dnia po poudniu znowu przyszed Detlef. Tym razem mielimy due
kopoty ze skoowaniem hery, tak, e wrciam do szpitala dopiero o wp do jedenastej
wieczorem. Tymczasem prbowa si ze mn spotka ojciec, bo nastpnego dnia znowu mia
lecie do tej swojej Tajlandii.
Przy odwiedzinach mama znowu miaa w oczach rozpacz. Czuam si jak ostatnie
bydl. W dodatku przyszed mj facet z poradni i powiedzia w rozmowie, e chyba nie ma
sensu cokolwiek ze mn robi. Przysigam sobie i im wszystkim, e naprawd powanie mi
zaley, eby przesta. Detlef te si rozpaka i powiedzia, e to wszystko jego wina. Od razu
zgosi si do poradni Jak przyszed potem w niedziel, to ju wiedzia, e od poniedziaku
idzie na leczenie.
Powiedziaam: - Suchaj, genialnie, e udao ci si to jako pchn. Teraz wszystko
bdzie naprawd okay. Mnie te skieruj gdzie na leczenie. Na pewno, zobaczysz. Nigdy nie
wrcimy w ten syf.
Poszlimy do parku i powiedziaam: - Chod, skoczymy na dworzec Zoo. Musz tam
sobie kupi jeden taki dreszczowiec. Dwa pierwsze zeszyty ju czytaam, a trzeciego mama
nigdzie nie moe dosta.
Detlef na to: - Dobra, dobra, dlaczego akurat na dworzec, jakby nie moga gdzie
indziej? Powiedz od razu, e chcesz zapa.
Cholernie mnie wpieprzyo, e nagle udaje takiego waniaka, ktry jak odwyk to na
caego. Bo autentycznie nie mylaam o paniu. Rzeczywicie chciaam sobie kupi trzeci
zeszyt tego dreszczowca. Powiedziaam: - Co ty, chory na puca? Ja i panie. Nie chcesz, to
nie jed.
Detlef oczywicie pojecha. W kolejce jak zwykle ten sam numer. Od razu ciam si
z paroma babsztylami. Detlefowi jak zwykle si to nie podobao i poszed na drugi koniec

wagonu. Jak zawsze w tej sytuacji wydaram si na cay wagon: - Stary, nie masz co udawa,
e mnie nie znasz. Kady widzi, e nie jeste lepszy ode mnie. - Potem znowu posza mi krew
z nosa. Od paru tygodni w metrze zawsze dostawaam krwotoku. Byam tym wszystkim
cholernie wkurzona i bez przerwy musiaam ciera t cholern krew z twarzy.
Na szczcie dostaam na dworcu t swoj powie. Od razu nastrj mi si poprawi i
powiedziaam do Detlefa: - Chod, poazimy sobie troch. To twj ostatni dzie na wolnoci.
- Oczywicie automatycznie polelimy tam, gdzie s narkomani. Spotkalimy Stell,
spotkalimy obie Tiny. Stella znowu diabelnie si ucieszya, e mnie widzi. Ale z Tinami byo
cakiem niedobrze. Obie na godzie. Poszy ze Stell na Kurfrstenstrasse, ale zapomniay, e
jest niedziela. A w niedziel po poudniu kompletnie nic tam nie mona podapa. Klienci
wypuszczaj si w tym czasie z onami i dziemi i nie maj gowy do tych rzeczy.
Czuam nawet co jakby rado, e wyszam ju z tego bagna. e nie musz ba si
godu ani polowa na jeleni. Ju od paru tygodni nie miaam adnego klienta. Czuam si
lepsza od innych i byam autentycznie zadowolona, a nawet za bardzo. Mylaam sobie:
Dziewczyno, po raz pierwszy azisz sobie midzy narkomanami i nie masz chcicy, eby sobie
wadowa.
Stalimy na przystanku autobusowym koo dworca Kurfrstendamm. Obok nas dwch
kasztanw, ktrzy cigle na mnie mrugali. Pewnie mimo taczki wygldaam jednak
najbardziej wieo z caej czwrki, no bo w kocu przez dosy dugi czas waciwie prawie
nic nie braam. Nie miaam te na sobie narkomaskich achw, tylko normalne ciuchy
nastolatki, ktre poyczyam od siostry, bo take zewntrznie chciaam si rni od
narkomanw. W szpitalu ciam sobie nawet dosy sporo wosy.
Kasztany nie przestaway na mnie mruga. Spytaam obie Tiny: - Jak chcecie, to mog
ich wam przygada. Nawet jak traficie tylko cztery dychy, to wypadnie wam chocia po p
dziaki na twarz. Tinom byo absolutnie wszystko jedno, tak ju miay chcic. No to
kompletnie na luzie podchodz do kasztanw i mwi: - Chcecie te dwie? Ja pyta dla was.
Pidziesit marek. Capito? - Pokazaam na Tiny.
Kasztany wyszczerzyy si gupio i mwi: - Nie, ty dupa, ty hotel. Byam na penym
luzie, w ogle mnie to nie wpieprzyo, tylko mwi: - O nie, nawet nie ma mowy. Ale
dziewczyny dua klasa. Czternacie lat. Tylko pidziesit marek. - Modsza Tina
rzeczywicie miaa dopiero 14 lat.
Kasztany si zapary. Zreszt, jak si przyjrzaam obu Tinom, to nawet si nie
dziwiam. Na godzie Tiny rzeczywicie nie wyglday za bardzo apetycznie. Wrciam do
dziewczyn i powiedziaam, e tak to nic z tego nie bdzie. A potem diabe mnie podkusi.

Wziam Stell na bok i mwi: - W tym stanie Tiny i tak nie maj szans nic podapa. A ju
na pewno nie kasztanw. Chod, pjdziemy razem z nimi. We dwie podhajcujemy tych
pacanw ile wlezie, a Tiny szybko zrobi reszt. One i tak si dymaj z klientami. Zadamy
stw i kupimy p grama.
Stella od razu si zgodzia. A przecie podobno dla nas obu kasztany to byo ju
ostatnie dno. W kadym razie adna z nas nie przyznaaby si drugiej, e miaa kiedykolwiek
co z kasztanem.
Podeszam do obu Tinek, powiedziaam im, co wymyliam, i obie od razu byy
gotowe si dyma. Tylko Detlef si wkurwi i powiedzia: - To co, znowu idziesz zarobi? Ja na to: - Daj spokj. W ogle palcem nie kiwn. Przecie jest nas cztery. - Wyobraaam
sobie, e wszystko robi tylko i wycznie z litoci nad Tinami. Moe i byo w tym troch
litoci, ale podwiadomie szukaam jakiej okrnej drogi, eby dorwa si do hery.
Powiedziaam do caej reszty, e trzeba i do pensjonatu Norma przy Nurnberger
Strasse, bo tam s najwiksze pokoje. Gdzie indziej w szstk nawet by nas nie wpucili do
pokoju. Potem poszlimy. Nagle przypata si skd trzeci kasztan. Tych dwch wyjanio: Kolega. Te hotel.
Na razie nic nie mwimy, tylko zainkasowaymy stw. Stella z jednym kasztanem
posza po towar. Znaa jednego handlarza, ktry sprzedawa najwiksze powki ze
wszystkich. Kiedy wrcili z her, polelimy dalej ca semk przez Tauentzien. Przodem
my we cztery i Detlef, wszyscy pod rce. Wymiatalimy cay chodnik. Za nami tych trzech
kasztanw.
Ale sytuacja bya troszk napita. Tiny chciay dosta hery. Stella ani mylaa da.
Oczywicie baa si, e Tiny dadz dyla. Poza tym chciaymy si pozby jako tego
trzeciego kasztana, ktry w ogle nie by przez nas zaplanowany.
Stella odwrcia si, pokazaa palcem na tego trzeciego i powiada: - Jak ten kasztan z
nami, to my nic. - Potrafia powiedzie do Turka kasztan.
Ale tych trzech zdyo si ju pokuma i wcale si nie przejli. Stella powiedziaa, e
w takim razie trzeba ich zwyczajnie wyrolowa i da nog. Pocztkowo nie miaam nic
przeciwko temu, bo miaam na nogach paskie buty. Po raz pierwszy od co najmniej trzech lat
zaoyam buty bez obcasa. Te poyczone od siostry. Ale potem zaczam si ama.
Powiedziaam: - Na pewno kiedy ich znowu spotkamy i sprawa si rypnie. - Zwyczajnie
zapomniaam, e miao to by moje ostatnie popoudnie w tym bagnie.
Stella bya za. Zostaa troch z tyu i prbowaa jeszcze raz przekona kasztanw.
Akurat przechodzilimy pod kadk dla pieszych przy Europa-Center. Kiedy za nami zrobio

si dziwnie cicho, odwrciam si. Patrz, a Stelli nie ma. Jakby si zapada pod ziemi. Z
caym towarem. Kasztany te to zauwayy i zaczy si denerwowa.
Pomylaam tylko: Caa Stella. Poczuam straszn wcieko. Pomylaam, e moga
zwia tylko do Europa-Center i pognaam na gr schodami przejcia dla pieszych. Detlef za
mn. Tiny ju nie zdyy. Kasztany je dorwali. Jak wariatka lataam po Europa-Center. Ja
praw, Detlef lew stron. Ani ladu Stelli. Ja te jej nie znalazam, w dodatku miaam
wyrzuty sumienia ze wzgldu na Tiny. Widziaam, jak Turcy powlekli je do pensjonatu, i
czekaam potem na dworze, a Tiny skocz wreszcie t parszyw robot. Chciaam, eby
przynajmniej dostay po tej dziace, na ktr si tak napalay. Domylaam si, gdzie moe
by Stella. Pojechaam z jedn Tin na dworzec metra przy Kurfrstendamm. Nic si tam
prawie nie dziao, bo o tej porze wszystkie puny przenosz si na gr, do Cieplarni przy
Kurfrstendamm. Ale nam chodzio tylko o Stell i poszymy prosto do dworcowego szaletu.
Ledwiemy weszy w drzwi, od razu usyszaam Stell w akcji. Wanie komu bluzgaa. W
tym szalecie jest od cholery drzwi, ale od razu wyczuam, w ktrym sraczu siedzi Stella.
Zaczam wali piciami w drzwi kabiny i wrzeszcze: - Stella, natychmiast otwieraj, bo ci
przyo!
Drzwi od razu otworzyy si gwatownie. Wysza Stella. Maa Tina od razu
przylutowaa jej w pysk. Stella, kompletnie przymulona, powiedziaa: - Macie tu ca swoj
dziak. Nic z tego nie chc. - I zmya si.
Oczywicie to byo gwno prawda. Stella od razu wadowaa sobie poow tego, co
byo, ebymy jej nie mogy zabra. Razem z obiema Tinami zmieszaymy do kupy resztk z
powki grama razem z tym, co zdyymy ju dokupi, i podzieliymy sprawiedliwie
midzy siebie.
Po odtruciu starczyo mi tego a zanadto. Miaam kopoty z wstaniem z kibla.
Pojechaymy do Cieplarni. A tam znowu Stella w akcji. Wanie poredniczya dla
jednego handlarza. My zaraz do niej: - Ej, ty, jeste nam jeszcze winna wiartk. - Daa nam
bez gadania. Wida miaa troch wyrzutw sumienia.
Powiedziaam: - Jeste ostatnie bydl. Nie chc mie z tob wicej nic wsplnego.
Poszam do Cieplarni, wadowaam co moje z tej dziaki od Stelli i kupiam sobie
col. Siedziaam samotnie w jakim kcie. To byy pierwsze chwile od wczesnego
popoudnia, e mogam sobie troch odetchn. Przez moment miaam nadziej, e przyjdzie
Detlef. Potem zrobio si ju za pno. No i zaczam rozmyla.
Pocztkowo byo cakiem niewinnie. Mylaam sobie: Co za kurewski fart. i Najpierw
robi ci w konia twj jedyny przyjaciel, potem twoja najlepsza przyjacika. Bo midzy

punami nie ma przyjani. Jeste kompletnie sama. Zawsze jeste sama. Wszystko inne to
urojenie. Caa ta szarpanina dzisiaj o gupi dziak. To przecie nic nadzwyczajnego.
Codziennie jest to samo.
To by taki przebysk zrozumienia. Miaam czasem takie przebyski. Ale tylko jak
byam nagrzana. Jak nic nie wziam, to byam kompletnie niepoczytalna. Dzisiejszy dzie
dostarczy wystarczajcych dowodw.
Rozmylaam sobie dalej. Nie byo adnego dramatu. Byam cakiem spokojna, bo
przecie wadowaam sobie hery ile trzeba. Do szpitala nie wrciam. Byo ju po jedenastej
wieczorem.
I tak by mnie zreszt stamtd wykopali i aden szpital ju by mnie nie przyj.
Lekarka powiedziaa mamie, e jestem o krok od marskoci wtroby. Jak tak dalej
pjdzie, to nie pocign duej ni dwa lata. Z Drogen-info koniec. Nie miaam po co do
nich dzwoni, bo byli w staym kontakcie ze szpitalem. Zreszt susznie, e nie przyjmuj
takich jak ja. W kocu w Berlinie jest tylu narkomanw, ktrzy chc si leczy, a tak mao
miejsc. Jasna sprawa, e miejsca dostan tylko ci, co maj wystarczajco duo siy, znaczy, e
mona liczy, e naprawd wyjd z naogu. A ja do takich na pewno nie nale. Chyba po
prostu troch za wczenie zaczam, eby jako mc si wyrwa.
Byam zupenie wiadoma. Cakiem na zimno robiam ten bilans, pijc przy tym col.
Rozumowaam cakiem praktycznie. Gdzie mam i na dzisiejsz noc? Mama zatrzasnaby
mi drzwi przed nosem. Albo nastpnego dnia rano wezwaaby policj, eby wsadzili mnie do
zakadu wychowawczego. W kadym razie ja bym tak na jej miejscu zrobia. Ojciec w
Tajlandii. Stella nie wchodzia w rachub. Co do Detlefa, to nie miaam nawet pojcia, u
ktrego klienta bdzie dzi nocowa. Albo jeli faktycznie mwi serio z tym odwykiem, to
jest u ojca. A jutro i tak wybywa na leczenie. Czyli, e nawet nie mam gdzie przekima. Ani
tej nocy, ani nastpnej.
Ostatnim razem, kiedy tak trzewo rozwaaam swoj sytuacj, to doszam do tego, e
mam tylko dwie drogi: albo ostatecznie rzuci panie, albo zoty strza. A teraz niestety tej
pierwszej ju nie byo. W kocu pi czy sze odwykw bez najmniejszego rezultatu to
chyba wystarczy. Nie byam ani lepsza, ani gorsza od innych punw. W kocu dlaczego
akurat ja mam si zmieci w tych paru procentach ludzi, ktrzy wychodz z naogu? Przecie
nie jestem adna nadzwyczajna. Poszam na Kudamm i pojechaam na Kurfrstenstrasse.
Jeszcze nigdy nie byam tam na zarobku. punki nie aziy tam po nocy, bo za duo si tam
krci zawodowych kurew. W ogle si nie baam. Bardzo szybko obskoczyam dwch
klientw i wrciam do Cieplarni. Miaam sto marek i kupiam sobie p grama.

Nie chciaam i do szaletu w Cieplarni ani na dworcu Kurfrstendamm. Za duy


by tam w nocy ruch. Kupiam jeszcze jedn col i zastanawiaam si, do jakiego szaletu
pj. Przyszed mi do gowy ten przy Bundesplatz. W nocy nie ma tam ywego ducha. Rano
te jest tam waciwie cakiem spokojnie.
Poszam piechot do Bundesplatz. Nie baam si. Byam cakiem spokojna. Taki pusty
szalet noc ma w sobie waciwie co niesamowitego. Ale jako tak byo mi tam przytulnie.
Czysto, jasno. Wszystko dla mnie jednej. Szalety przy Bundesplatz s najlepsze w caym
Berlinie. Kible s olbrzymie. Kiedy wlelimy w sze osb do jednej kabiny. Drzwi nie
maj na dole szpary, tylko dochodz do samej posadzki. I nie ma dziur w cianach. Poniewa
szalety przy Bundesplatz s najlepsze w Berlinie, ju paru punw si tam zaatwio.
adnych babsztyli, podgldaczy, gliniarzy. Nie byo powodu do popiechu. Nic mnie
nie gnao. Umyam twarz, wyszczotkowaam wosy, dopiero potem wypukaam sprzt
poyczony od Tiny. Byam pewna, e p grama wystarczy. Po ostatnich odtruciach zawsze
starczyo wier, eby mnie znokautowa. Teraz miaam ju w sobie ponad wier. A
taczka musiaa dosy osabi mi organizm. Wolaabym oczywicie cay gram, Atze
zaatwi si jednym gramem. Ale nie miaam siy na jeszcze dwch klientw.
Spokojnie wyszukaam sobie najczystsz kabin. Autentycznie byam kompletnie
spokojna. Nie baam si. Nigdy bym nie przypuszczaa, e samobjstwo moe by tak mao
dramatyczne. Nie zastanawiaam si nad dotychczasowym yciem. Nie mylaam o matce.
Nie mylaam o Detlefie. Mylaam tylko o tym, e zaraz sobie waduj.
Jak zawsze rozoyam swoje szpargay po kiblu. Wsypaam dziak na yk, ktr
te dostaam od Tiny. Na moment przyszo mi do gowy, e teraz z kolei ja wyroluj Tin. Bo
ona siedziaa w Cieplarni i czekaa na swj sprzt. Potem zauwayam, e nie mam cytryny.
Ale towar by dobry, wic si rozpuci i bez tego.
Poszukaam yy na lewym przedramieniu. Wszystko byo waciwie jak zawsze przy
adowaniu. Tyle, e teraz to mia by naprawd ostatni raz. Przy drugiej prbie weszam w
kana. Pokazaa si krew. Wadowaam te p grama. Nie daam rady jeszcze raz wycign
toka, eby wadowa to, co ewentualnie zostao w strzykawce. Najpierw poczuam, jakby mi
co rozrywao serce, a potem, e normalnie wywala mi grn cz czaszki.
Kiedy si ocknam, na dworze byo ju jasno. Samochody haasoway jak diabli.
Leaam obok sracza. Wycignam pompk z przedramienia. Chciaam wsta i wtedy
poczuam, e praw nog mam jak sparaliowan. Mogam ni troch rusza, ale piekielnie
mnie wtedy bolao w stawach. Zwaszcza w biodrowym. Jako udao mi si otworzy drzwi.
Najpierw lazam na czworakach, potem udao mi si jako podnie. Skakaam na jednej

nodze, trzymajc si ciany.


Pod szaletem stao dwch chopaczkw, takich po pitnacie lat. Satynowe marynary,
obcise dinsy. Dwa mae pedaki. Ucieszyam si, e peday. Normalnie w ostatniej chwili
mnie podtrzymali, kiedy jak widmo wylazam kutykajc z kibla. Od razu skapowali, co jest, i
jeden powiedzia: - Dziewczyno, co ty wyrabiasz? - Nie znaam ich, ale oni mnie znali z
dworca. Zaprowadzili mnie na jak awk. By niesamowicie zimny padziernikowy ranek.
Jeden da mi marlboro. Pomylaam: mieszna rzecz, e wszystkie peday pal marlboro albo
camele. To pewnie przez te reklamy z pedaowatymi typami. Jako tak w rodku cieszyam
si, e nie wypalio z t powk grama.
Opowiedziaam tym chopakom, jak mnie Stella wyrolowaa i, e wadowaam sobie
p grama. Byli strasznie mili. Zapytali, gdzie maj mnie zawie. Zjeyo mnie to pytanie, bo
nie chciaam si nad tym zastanawia. Powiedziaam, eby mnie zostawili na tej awce. Ale
trzsam si z zimna i oni powiedzieli, e musz do lekarza, bo przecie nawet nie mog
chodzi.
Nie chciaam adnych lekarzy. Oni powiedzieli, e znaj jednego bezbdnego faceta,
lekarza, te pedaa, do ktrego mogliby mnie zawie. Uspokoio mnie, e to peda. Bo w
takich sytuacjach wicej miaam zaufania do pedaw. Chopcy zapali taryf i zawieli mnie
do tego lekarza. Facet by rzeczywicie bezbdny. Od razu zapakowa mnie do ka i
zbada. Chcia ze mn pogada o paniu i tak w ogle, ale ja ju z nikim nie chciaam gada.
Poprosiam, eby mi da tabletki nasenne. Da mi jedn nasenn i par jakich innych.
Zaraz wyskoczya mi ta moja gorczka i zaczy si krwotoki z nosa. Nastpne dwa
dni prawie cay czas spaam. Kiedy trzeciego dnia baka znowu zacza mi normalnie
pracowa, nie mogam tego wytrzyma. Nie chciaam si nad niczym zastanawia. Musiaam
si zdrowo spry, eby nie zacz gwkowa i nie dosta wira. Skupiam si na dwch
mylach: Pan Bg nie chcia, eby si teraz przekrcia. Nastpnym razem wemiesz
bankowo cay gram.
Chciaam wyj do ludzi, skoowa dziak, pokrci si, o niczym nie myle, a do
prawdziwego zotego strzau. Cigle jeszcze nie mogam cakiem normalnie chodzi. Ten
lekarz pedzio naprawd strasznie si mn przej. Kiedy skapowa, e mnie ju nie utrzyma w
domu, skombinowa mi kule. Wypruam od niego o kulach, a po drodze od razu je
wypieprzyam. Nie chciaam wazi midzy swoich o kulach. Jak si spryam, to mogam
kutyka i bez tego.
Dokutykaam do dworca Zoo i na pocztek zrobiam paru klientw. Midzy innymi
by jeden kasztan. Wprawdzie nie Turek tylko Grek. W kocu, tak waciwie, to nic do

kasztanw nie miaam. A ta mieszna umowa honorowa pomidzy Babsi, Stell i mn, e
nigdy nie zrobimy tego z kasztanem, kompletnie mnie przestaa obchodzi. Wszystko mnie
przestao obchodzi.
Moe miaam te cich nadziej, e przyjdzie na dworzec moja mama, eby mnie
szuka. Jakby mnie szukaa, to przyszaby na dworzec. Chyba dlatego nie poszam na
Kurfrstenstrasse. Ale tak waciwie, to czuam, e teraz to mnie ju nikt nie bdzie szuka. I
przez chwil pomylaam sobie, jak to byo piknie, kiedy mama jeszcze na mnie czekaa.
Kupiam dziak, wadowaam i wrciam na dworzec. Musiaam mie fors na
wypadek, gdybym nie zaapaa si do adnego jelenia na noc i musiaa i do hotelu.
Wtedy spotkaam na dworcu Rolfa, dawnego staego klienta Detlefa, u ktrego czsto
nocowaam w weekendy. Przez ostatnie tygodnie Detlef znowu mieszka u Rolfa. Ale Rolf
nie by ju klientem. Od dawna ju sam pa i azi na dworzec na zarobek. Dosy ciko mu
byo co trafi, bo mia ju ze dwadziecia sze lat. Zapytaam go o Detlefa. Rolf normalnie
si wtedy rozbecza. Powiedzia, e tak, Detlef rzeczywicie jest na leczeniu. I, e kurewsko
si yje bez niego. Rolf uwaa takie ycie za bezsensowne, te chcia i na odwyk, kocha
Detlefa, chcia si zabi. Takie zwyke pieprzenie kadego puna. Ta gadka o Detlefie troch
mnie wpienia. Nie mogam poj, o co temu spsiaemu pedaowi chodzi. Przecie on
zupenie powanie chcia, eby Detlef rzuci w choler leczenie i do niego wrci. Nawet da
mu klucz do mieszkania. Jak to usyszaam, mao mnie szlag nie trafi, i mwi: - Jeste gupi,
parszywy kutas. Dawa Detlefowi klucz, eby od razu wiedzia, gdzie moe prysn, jak
bdzie mia kryzys na leczeniu. Jakby go naprawd kocha, to by zrobi wszystko, eby
Detlef z tego wyszed. Ale ty jeste zwyky, zasrany peda.
Rolf by na godzie, wic bez trudnoci mogam go wykoczy. Ale zaraz zrobiam si
troch milsza, bo wpadam na pomys, e mog przecie u niego zanocowa. Powiedziaam
mu, e jak mi si da u siebie przekima, to obskocz jednego klienta dla niego i kupi mu
dziak. Rolf by wniebowzity, e chce. u niego nocowa. Bo on zna w ogle tylko dwoje
ludzi: Detlefa i mnie.
Spaam z nim potem na tym jego francuskim ku. Waciwie godzilimy si bez
problemw, bo nie byo Detlefa. Tak naprawd to Rolf by w tym wszystkim niesamowicie
biedny, chocia si nim brzydziam.
mieszne: dwoje kochankw Detlefa ley sobie we francuskim ku i Rolf co
wieczr truje to samo o Detlefie, jak bardzo go kocha. Regularnie przed zaniciem si
rozkleja i becza. Wkurwiao mnie to, ale trzymaam gb na kdk, bo potrzebowaam tego
miejsca w jego ku. Nic nie mwiam nawet wtedy, kiedy Rolf zacz pieprzy, e jak obaj

wyjd z naogu, to urzdzi Detlefowi pikne mieszkanko. I tak mi ju wszystko wisiao


dokumentnie. Poza tym dotaro do mnie w ktrym tam momencie, e przecie oboje z
Detlefem mamy Rolfa na sumieniu. Jakby nas nie spotka, toby zosta sobie zwykym,
nieszczliwym, samotnym pedakiem, pracowaby sobie jako operator dwigu i od czasu do
czasu zapijaby te swoje smutki.
Gdzie tak przez tydzie tylko klient, dziaka, klient, dziaka, a w nocy zawodzenia
Rolfa. Ktrego dnia rano obudziam si dosy wczenie, bo kto otworzy drzwi do
mieszkania i tuk si po przedpokoju. Mylaam, e to Rolf, i wydaram si: - Ciszej, do
cholery, spa nie mona. - Wtedy w drzwiach stan Detlef.
Padlimy sobie w objcia, niesamowita rado. Nagle kojarz: - Ty, suchaj,
wypieprzyli ci z orodka. - Przytakn i wyjani dlaczego.
Jak kady z nowo przyjtych Detlef te mia na pocztek przez trzy tygodnie
budzenie. Dla puna jest prawie niewykonalne, eby by punktualnym. Wstawa rano zawsze
o tej samej porze i od razu do roboty, znaczy budzi ca reszt, to jest najtrudniejsza rzecz,
jakiej mona wymaga od puna. Dlatego wanie to robi w orodkach, eby na tych paru
miejscach zostali tylko tacy, co rzeczywicie maj jeszcze si. Detlef w kadym razie nie
wydoli, trzy razy zaspa i musia zwija manele.
Detlef mwi, e nawet mu si tam podobao. Wprawdzie byo dosy ostro, ale
nastpnym razem jako to pchnie do przodu. Chcia teraz moliwie mao bra i jeszcze raz
ubiega si o miejsce. Powiedzia, e byo tam paru ludzi, ktrych znalimy. Na przykad taki
Frank, ktrego kumpel Ingo wanie si przekrci. Mia czternacie lat. Jak Babsi.
Zapytaam Detlefa, co teraz zamierza, a on mwi: - Najpierw jaka dziaeczka. Poprosiam, eby przynis te dla mnie. Za dwie godziny by z powrotem. Przyprowadzi
dawnego klienta, ktry nazywa si Piko. Piko wyj z kieszeni plastikow torebk i postawi
na stole. Mylaam, e le widz. Plastikowa torebka pena hery. Dziesi gram. Nigdy w
yciu nie widziaam tyle hery naraz. Jak ju przestaam si dziwi, zapytaam Detlefa: - Co ty,
zgupiae? Dziesi gramw trzyma w domu?
On na to - Bynajmniej. Zaczynam handlowa.
Zapytaam: - A pomylae ju moe o gliniarzach? Jak ci jeszcze raz dupn, to masz
murowany wyrok. I par latek z gowy.
Detlef na to: - Nie mam czasu zawraca sobie gowy gliniarzami. Musz zacz
gwkowa, jak tu stan na nogi. I przesta mi przynudza.
Od razu zacz scyzorykiem dzieli porcje i odsypywa je na mae prostokciki
staniolu. Papierki wydaway mi si o wiele za mae. Powiedziaam: - Suchaj, stary, ludzie a

si prosz, eby ich kantowa. Musisz robi wiksze paczuszki, wsypywa tyle hery, co teraz
i porzdnie to rozwakowa. Wyglda wtedy na wicej. Ludzie kalkuluj na oko. Przypomnij
sobie proszki do prania. Wielkie opakowanie, a w rodku tylko dwie trzecie proszku.
Detlef na to: - Przesta mi przynudza. Specjalnie daj duo. I ludzie to zauwa.
Wtedy wszyscy bd wiedzieli, e u mnie porcje s wiksze ni normalnie.
Dopiero wtedy przyszo mi do gowy, eby go zapyta: - Ty, suchaj, czyj to
waciwie towar? - Oczywicie dosta od Piko, tego drobnego ajdaczka. Piko utrzymywa si
dotychczas z wamw do biur. A teraz wanie wyszed warunkowo z kicia i chcia zrobi
szybk fors wykorzystujc dobrodusznego naiwniaka, jakim by Detlef. Towar dosta od
alfonsw z Potsdamer Strasse. Stare znajomoci spod celi. Piko kupi na takich warunkach jak
dostawcy. Tyle, e nie chcia sam rozprowadza, tylko zostawi to Detlefowi. Bo sam nie mia
zielonego pojcia o herze i punach. On tylko chla.
Jak Detlef skoczy porcjowanie, policzylimy wiartki, powki i jednogramwki,
ktre porobi. Nigdy nie byam dobra z rachunkw, ale jeszcze przed Detlefem wyliczyam,
e wszystko razem daje tylko osiem gram. Zamiast troszeczk mniej, adowa w paczuszki o
wiele za duo. Jakby to tak rozprowadzi, toby musia dopaci za dwa gramy. Czyli znowu
wszystko z powrotem do przezroczystej torebki. Przy tym oczywicie co tam zawsze zostaje
na papierkach. Pozwoli mi to zdrapa do mojego wasnego uytku.
Detlef zacz teraz robi due paczuszki i jak wariat rozwakowywa to jeszcze
butelk od piwa, eby wygldao na wicej. Robi tylko wiartki i w kocu faktycznie mia
dwadziecia pi sztuk.
Dwie paczuszki wadowalimy sobie sami, eby sprawdzi, co to za towar. Hera bya
naprawd okay. Zaraz wieczorem polelimy z tym wszystkim do Cieplarni. Wiksz cz
towaru wzilimy i zadekowali. Zakopalimy przy pojemnikach na mieci za dyskotek.
Zawsze mielimy przy sobie co najwyej trzy paczuszki. Jakby bya jaka obawa, toby nas
nie dupnli od razu jako handlarzy. Szo cakiem niele. Od razu pierwszego wieczora
rozprowadzilimy pi gram. Zaraz rozeszo si po ludziach, e towar jest dobry, a porcje
przyzwoite. Tylko Stella oczywicie mwia wszystkim, e jest do kitu. Ale potem i tak
przysza w ach i chciaa pomaga. A ja, gupia krowa, zgodziam si. Za pi powek,
ktre pomoga spuci, dostaa od nas powk. Tylko, e przez to dla nas samych nic ju nie
zostao. Bo Piko oczywicie nie dawa nam za robot adnej forsy. Jak sprzedalimy dziesi
gram, to ptora grama byo dla nas. Ale musielimy z tego opaci jeszcze pomocnikw.
Czyli, e ostatecznie uzbierao si nam tylko na jedn dzienn porcj.
Piko rozlicza si z nami co rano. Wieczorem mielimy najczciej w kasie okoo dwu

tysicy marek. Dla Piko byo to tysic marek czystego zysku, bo przebicie w cenie od
porednika do drobnego handlarza wynosi sto procent. My mielimy z tego tylko swoje
ptora grama. W dodatku Piko nic nie ryzykowa, chyba, ebymy go przypucowali.
Ale tu Piko ju si zabezpieczy. Zagrozi, e jeli nas kiedy przyskrzyni i powiemy
choby sowo na ten temat, to od razu moemy szykowa sobie trumn. Jego kumple z
Potsdamer Strasse ju nas zaatwi. Nawet w kiciu potrafi nas dorwa. Wszdzie maj
swoich ludzi. Grozi nam alfonsami take na wypadek, jakbymy prbowali zrobi go w
konia z fors. Wierzylimy w kade sowo. I bez tego diabelnie si baam alfonsw.
Przynajmniej od czasu, jak storturowali Babsi.
Detlef nie chcia zrozumie, e ten jego Piko niesamowicie nas yuje. Twierdzi: - O
co ci chodzi? Najwaniejsze, e nie musisz ju azi na zarobek. Nie chc, eby
kiedykolwiek musiaa do tego wrci. Ja te mam ju dosy tych pierdolonych jeleni. No
wic, jaka rozmowa?
Wikszo tych, co rozprowadzali towar, miaa tak samo jak my. Nigdy nie mogli
uskada tyle forsy, eby kupi dziesi gram u porednika. Poza tym nie mieli dojcia. No bo
jak tu zapa kontakt z alfonsami z Potsdamer Strasse? Tak, e drobni handlarze, ktrzy sami
s naogowcami, najczciej potrzebuj kogo, kto ich opaci her. Wanie oni wczeniej czy
pniej wszyscy ldowali w pudle. Do facetw w rodzaju Piko gliny ju nie docieray. A taki
facet nie ma najmniejszych problemw ze znalezieniem nowego sprzedajcego, jak mu gliny
paru zwin. Prawie kady pun gotw by sprzedawa za dwie dziaki dziennie.
Z handlem pod Cieplarni ju po paru dniach zacza si robi mierdzca sprawa,
bo tam jest bez przerwy kupa tajniakw. Zreszt i bez tego nie mogam ju wytrzyma
napicia. Zorganizowalimy to wtedy inaczej. Ja zostaam pod Cieplarni i nagrywaam
sobie kupcw, a Detlef urzdowa na dworcu Steglitz. Jak trafi mi si chtny na her, to
podsyaam go Detlefowi na dworzec.
Gdzie w tydzie potem, kiedy Detlef znowu zacz jednak krci si pod
Cieplarni z towarem w kieszeni, nagle zatrzyma si przy nim jaki wz i facet z tego
wozu zapyta, jak dojecha na dworzec Zoo. Detlef tak si spanikowa, e od razu zacz
ucieka. Towar rzuci gdzie w krzaki.
Jak si zaraz potem znowu spotkalimy, Detlef twierdzi na sto procent, e ten facet,
co go zapyta, jak dojecha do dworca Zoo, to gliniarz. Bo przecie nie ma siy, eby kto nie
wiedzia, gdzie jest ten dworzec.
Sprawa bya parszywa. Na razie w kadym facecie, ktry krci si po Kudammie,
wszylimy gliniarza. Nie mielimy nawet odwagi poszuka towaru, ktry Detlef wyrzuci.

Wydawao nam si, e gliny tylko na to czekaj i zaraz nas zwin.


Poszlimy do Athener Grill, eby si naradzi. Nie moglimy si nastpnego dnia
rozliczy z Piko, bo przecie stracilimy towar. I tak by nam nie uwierzy w t histori.
Wpadam potem na pomys, eby mu powiedzie, e wyroloway nas jakie kasztany. e to
kasztany zabray nam cay towar i wszystk fors. Powiedziaam: - Afera bdzie tak czy tak.
Wic moemy spokojnie wyda ca fors, ktr ju mamy. W kocu uwaam, e to
kurewstwo, e nie mamy z tego adnej doli, a ten gupi palant zarabia na nas codziennie
tysic marek. Musz sobie kupi jakie achy. W ogle nie mam nic ciepego. Nie mog ca
zim azi w ciuchach, w ktrych prysnam ze szpitala.
Nie bylimy stworzeni na handlarzy. Detlef nie chcia tego zrozumie. W kocu
zrozumia przynajmniej tyle, e to zupenie wszystko jedno, czy oddamy Piko te dwie stwy,
czy w ogle nic.
Nastpnego dnia zaraz rano poszlimy na pchli targ. Jak mi si jaki ach podoba, to
najpierw przymierza Detlef, a potem ja. Chcielimy kupi tylko takie rzeczy, ktre moemy
nosi oboje, eby w razie potrzeby si wymienia. W kocu kupiam star czarn kurtk z
krlikw, w ktrej Detlef bardzo przyjemnie wyglda. Potem kupilimy jeszcze perfumy,
zegar z pozytywk i par innych rupieci. Nie udao nam si wyda caej forsy, bo nie
moglimy si zdoby, eby kupowa bez pojcia jakie drogie gwno.
Ledwie wrcilimy do mieszkania Rolfa, przyszed Piko. Detlef powiedzia, e jeszcze
dzisiaj nic nie bra i, e musi sobie wadowa, zanim si rozliczy. Oczywicie to nie bya
prawda, bo jak zwykle wadowalimy sobie zaraz, jak tylko wstalimy. Detlef mia cykora
przed t ca szopk z Piko.
Piko powiedzia okay i zabra si do czytania mojego dreszczowca. Detlef wadowa
sobie p grama i od razu zasn, nawet nie zdy wyj igy z yy.
Nawet si nie zdziwiam, e kima, bo przecie cakiem niedawno waln sobie te z
p grama. Wycignam mu ig z przedramienia, bo wkurwio mnie, e tak po prostu j
zostawi, chocia wiadomo, e krew krzepnie w igle i wtedy nie ma jej potem jak wyczyci.
W dodatku to nasza ostatnia strzykawka. Kiedy potem przecieraam mu lad po igle watk z
alkoholem, zauwayam, e w ogle nie czuj oporu. Jak mu podniosam rk, to opada
kompletnie bezwadnie. Zaczam potrzsa Detlefem, eby go obudzi. Wtedy zsun si
bezwadnie z fotela. Twarz mia popielat, wargi sine. Rozerwaam mu koszul i prbowaam
posucha, czy bije serce. Ale nic nie syszaam.
W majtkach i w koszuli wyleciaam na korytarz. Piko krzykn za mn: - Nie rb
adnych numerw! - Zadzwoniam do drzwi jakiej rencistki i powiedziaam jej, e musz

natychmiast zawiadomi policj. Dzwoni do glin i mwi: - Mj chopak nie oddycha.


Przedawkowa. - Podaam glinom adres, a tu wpada Piko i wrzeszczy: - Zostaw, ju jest
przytomny. - No to ja do gliniarza: - Nie, ju nie trzeba. Faszywy alarm. -1 odoyam
suchawk.
Detlef lea na plecach i oczy mia otwarte. Piko zapyta, czy gadaam co przez
telefon o narkotykach i czy podaam adres. Ja na to: - Nie, niezupenie. Chyba nie skapowali,
o co chodzi.
Piko powiedzia: - Jeste gupia, zasrana histeryczka. - Zacz si strasznie pieszy,
bi Detlefa po twarzy i kaza mu natychmiast wstawa. Powiedziaam, eby zostawi go w
spokoju. Wtedy si rozdar na mnie: - Stul mord, gupia krowo, i przynie wody. - Kiedy
wrciam z kuchni, Detlef sta ju o wasnych siach i Piko co mu klarowa. Niesamowicie
si ucieszyam, e ju moe sta, i chciaam go obj. Wtedy Detlef normalnie mnie
odepchn. Piko spryska mu twarz wod i powiedzia: - Chod, may, musimy i.
Detlef dalej by zupenie popielaty na twarzy i ledwie trzyma si na nogach.
Powiedziaam mu, eby si pooy. Piko wrzasn znowu: - Stul mord! - A Detlef: - Nie
mam czasu. - Piko podtrzymywa Detlefa i wyszli razem z mieszkania.
W ogle ju nie wiedziaam, co si ze mn dzieje. Caa si trzsam. No bo przez
chwil autentycznie mylaam, e Detlef nie yje. Pooyam si do ka i prbowaam
skupi si nad swoim dreszczowcem. Wtedy kto zadzwoni do drzwi. Wyjrzaam przez
judasza. Gliny.
Kompletnie straciam gow. Zamiast prysn przez okno, otworzyam drzwi.
Powiedziaam, e to ja do nich dzwoniam, e mieszkanie naley do jednego pedaa, ktry
wanie wyjecha. I, e dzisiaj rano przyszo jakich dwch modych chopakw, wstrzyknli
sobie co w rami, jeden z nich upad, no i wanie wtedy zadzwoniam na policj.
Gliniarze chcieli si dowiedzie, jak si ci chopcy nazywali i jak wygldali, na to ja
co tam im naplotam. Spisali moje dane. Za chwil mieli ju odpowied z komisariatu i jeden
z nich powiedzia: - No to pjdziesz z nami. Jest meldunek o twoim zaginiciu.
Gliniarze byli cakiem przyjemni. Pozwolili mi zapakowa do plastikowej torby dwa
dreszczowce i napisa do Detlefa list. Napisaam mu: Kochany Detlefie, jak si pewnie
domylasz, wanie wpadam. Dalsze wiadomoci pniej. Cauj gorco. Twoja Christiane.
Przykleiam to tam do drzwi mieszkania.
Najpierw zabrali mnie na komisariat Friedrichstrasse, a potem do aresztu zbiorczego.
Wsadzili mnie tam do takiej celi jak z westernu. Autentycznie same kraty zamiast cian.
Drzwi zrobione z prtw zamykay si z takim samym hukiem, jak u szeryfa z Dodge City,

klucz w zamku te zgrzyta tak samo. Staam tak, rkami trzymajc si prtw, i dosy
nieswojo si czuam. Nie chciaam si zastanawia, jak bardzo nieswojo, wic pooyam si
na pryczy i zasnam, bo byam dosy przymulona. Potem przynieli mi naczynie na mocz do
analizy i kubeek do podstawienia, ebym nie obsiusiaa podogi. Kady, kto przechodzi,
mg sobie elegancko zobaczy, jak sikam. Cay dzie nie dostaam nic do jedzenia ani do
picia.
Gdzie tak wieczorem przysza moja mama. Najpierw przesza obok kraty i nawet na
mnie nie spojrzaa. Wida miaa co najpierw do zaatwienia z gliniarzami. Potem otworzyli
drzwi do celi, mama powiedziaa dobry wieczr jak do kogo zupenie obcego i wzia
mnie bardzo silnie pod rk. W samochodzie czeka Klaus, facet mojej mamy. Mama
normalnie wepchna mnie do wozu i siada obok. Nikt si nie odzywa. Klaus wida
pobdzi, bo prulimy przez cay Berlin. Pomylaam: Cymbay, nawet nie potrafi dojecha
do Kreuzberg.
Kiedy podjechalimy do stacji benzynowej, powiedziaam do mamy, e jestem godna
i czy by mi nie kupia ze trzech batonw z wirkami kokosowymi. Wysiada i kupia, co
chciaam.
Po drugim batonie zrobio mi si niedobrze. Klaus musia si zatrzyma, ebym moga
zwymiotowa. Pojechalimy na autostrad pnocn i ju wiedziaam, e nie jedziemy do
domu. Mylaam, e moe do zakadu i, e niedugo stamtd prysn. Potem zobaczyam
tablic Port lotniczy Tegel i pomylaam: No nie, to ju szczyty. Chc ci wywie z Berlina.
Wysiedlimy na lotnisku. Mama od razu zapaa mnie znowu pod rami. Wtedy
odezwaam si po raz drugi od chwili naszego spotkania: - Moe by mnie tak askawie
pucia. - Powiedziaam to bardzo powoli, akcentujc kade sowo. Przestaa mnie trzyma,
ale cay czas bya tu przy mnie. Klaus ubezpiecza z tyu i te by czujny. Byam jaka taka
bezwolna. Mylaam: Niech robi, co chc. Ze mn i tak nic ju im nie wyjdzie. Tak si
wtedy czuam. Kiedy mama prowadzia mnie do wyjcia, nad ktrym by napis Hamburg,
rozejrzaam si jednak, czy nie daoby si jako prysn. Ale byam za bardzo bezwolna, eby
prbowa.
Hamburg. Strasznie mnie to trzasno. W takiej dziurze, jakie pidziesit
kilometrw od Hamburga, mieszkaa moja babcia, wujek z ciotk i moim ciotecznym bratem.
Uwaaam ich za ostatnich kotunw. Dom taki wylizany, e normalnie nie do ycia. Ani
pyka. Nieraz godzinami aziam tam po mieszkaniu na bosaka, a wieczorem miaam takie
czyste nogi, e nawet nie musiaam ich my.
W samolocie udawaam, e czytam swojego dreszczowca. Nawet zmczyam par

stron. Mama dalej milczaa jak kamie. Nawet mi nie powiedziaa, dokd mnie transportuje.
Kiedy stewardesa wypowiedziaa t swoj formuk: Mam nadziej, e lot by dla
pastwa przyjemny, zauwayam, e mama pacze. Potem zacza niesamowicie szybko
mwi, e zawsze chciaa tylko mojego dobra i, e ostatnio jej si nio, e le nieywa w
jakiej toalecie, nogi powykrcane, wszdzie naokoo peno krwi, bo jaki handlarz mnie
zamordowa i musiaa mnie identyfikowa.
Zawsze mi si zdawao, e mama ma jakie zdolnoci parapsychologiczne. Kiedy
wieczorem mwia Dziecko, zosta w domu, mam ze przeczucia, to od razu albo
adowaam si w jak obaw, albo kto mnie wyrolowa czy inne jakie afery. Od razu
przypomnia mi si Piko, e go zrobilimy w jajo, i ci jego kumple alfonsy. Pomylaam
sobie, moe rzeczywicie mama uratowaa mi ycie. Dalej si ju nie zastanawiaam. Nie
chciaam po prostu. Od czasu nieudanego zotego strzau w ogle nie chciaam si ju nad
niczym zastanawia.
Na lotnisku w Hamburgu poszam z ciotk, ktra po nas przyjechaa i z mam do
restauracji, bo mama miaa wraca zaraz nastpnym samolotem. Zamwiam florida-boy*.
Nie mieli na tym zakichanym lotnisku. Pomylaam sobie, co za dziura z tego Hamburga, jeli
nie maj nawet florida-boy. W ogle nie wziam sobie nic do picia, chocia suszyo mnie jak
diabli.
Potem mama z ciotk zaczy mi okropnie tru. Przez p godziny zrobiy plan caego
mojego przyszego ycia. Teraz pjd grzecznie do szkoy, znajd sobie nowych przyjaci,
potem naucz si jakiego zawodu, a jak ju go bd miaa, wrc do Berlina. Takie to byo
dla nich proste i jasne. Przy poegnaniu mama znowu zacza paka. Zdusiam w sobie
wszelkie uczucia. To byo 13 listopada 1977.
MATKA CHRISTIANE
Przez cay dzie z trudem udawao mi si panowa nad sob. W drodze powrotnej do
Berlina wypakaam z siebie cae napicie ostatnich tygodni. Byam smutna, ale jednoczenie
czuam ulg. Smutna, bo musiaam odda Christiane. Ulyo mi dlatego, e w kocu
oderwaam j od heroiny.
Nareszcie przynajmniej raz w yciu miaam pewno, e zrobiam dobrze. Co
najmniej od czasu niepowodzenia z leczeniem w Narkononie zrozumiaam, e Christiane ma
jakie szans przeycia tylko wtedy, jeli znajdzie si gdzie, gdzie nie ma heroiny. Kiedy
mieszkaa z ojcem, a ja przez ten czas uspokoiam si troch i nabraam dystansu do sprawy,

coraz janiej zaczo do mnie dociera, e w Berlinie Christiane cakiem zejdzie na psy.
Wprawdzie mj byy m zapewnia mnie, e Christiane przestaa ju cokolwiek bra, ale nie
byam ju taka atwowierna. Nigdy bym nie przypuszczaa, e mog si jeszcze bardziej ba o
ycie Christiane ni dotychczas. Ale po mierci Babsi, jej koleanki, nie miaam ju ani jednej
spokojnej chwili.
Z miejsca chciaam wysa Christiane do krewnych w Niemczech zachodnich. Ale jej
ojciec mi przeszkodzi. Poniewa Christiane teraz z nim mieszkaa, zaatwi sobie
tymczasowe uprawnienia opiekucze z prawem decydowania o miejscu pobytu crki. Moje
proby na nic si zday. Nie chcia zrozumie. Moe dlatego, e nie mia za sob moich
dowiadcze. A moe nie chcia si przyzna do poraki.
W tym te czasie przesano mi akt oskarenia przeciwko Christiane. Miaa mie
proces o naruszenie ustawy o rodkach odurzajcych. Pani Schipke z dziau narkotykw
uprzedzia mnie o tym telefonicznie. Na pocieszenie powiedziaa, e nie mam co sobie robi
wyrzutw z powodu Christiane. Kady narkoman sam przecie decyduje o tym, co robi.
Dodaa, zezna wielu narkomanw z dobrych rodzin. Oni te maj stan przed sdem. Nie
powinnam si zadrcza.
Byam nieprzyjemnie zaskoczona, e w akcie oskarenia jednym z dowodw
przeciwko Christiane jest paczuszka heroiny, ktr znalazam kiedy u niej w pokoju. Ze
zdenerwowania zadzwoniam wtedy do pani Schipke. Kiedy pani Schipke obudnie poprosia,
ebym przesaa jej t paczuszk do analizy, to oczywicie nawet przez myl mi nie przeszo,
e zostanie to kiedy wykorzystane przeciw Christiane. Schipke powiedziaa nawet: - Prosz
nie pisa nadawcy, wtedy nic nie bdzie mona udowodni.
Nie wydaje mi si suszne, eby modzi ludzie, tacy jak Christiane, dostawali wyroki z
powodu swojego naogu. Christiane nic nikomu nie zrobia. Niszczya tylko sam siebie. Kto
moe za to sdzi? Nie mwic o tym, e jak wiadomo, jeszcze aden narkoman si w
wizieniu nie wyleczy.
Akt oskarenia by dla mnie jeszcze jednym powodem, eby wysa Christiane do
Niemiec zachodnich. Nagle zrobiam si zdecydowana jak nigdy. Poszam do sdu
opiekuczego i szczegowo wyjaniam im ca sytuacj. Po raz pierwszy kto w urzdzie
uwanie mnie wysucha. Kompetentny w tych sprawach pracownik socjalny, pan Tillmann,
rwnie uzna, e Niemcy zachodnie bd najlepszym miejscem dla Christiane. Obieca te
zaj si spraw miejsca w orodku terapeutycznym, poniewa trudno przewidzie, ile potrwa
ponowne uzyskanie przeze mnie prawa decydowania o miejscu pobytu Christiane. Na razie
atwiej mu bdzie wymc na moim byym mu zezwolenie na pobyt Christiane w orodku.

Zgodziam si z tym. To nie byy puste przyrzeczenia. Widziaam, jak bardzo pan Tillmann
zaangaowa si w ca spraw.
Niedugo po mojej rozmowie z panem Tillmannem ni std, ni zowd, w ktre
popoudnie zjawia si u mnie Christiane. Wanie znowu wrcia z poradni. Bya kompletnie
wykoczona, naszprycowana heroin, mwia co o samobjstwie i zotym strzale.
Najpierw postaraam siej uspokoi i zapakowaam j do ka. Potem od razu zadzwoniam
do pana Tillmanna. Przyjecha natychmiast. Wsplnie z Christiane uoylimy konkretny
plan: najpierw miaa pj na odtrucie do szpitala dla nerwowo chorych. Nastpnie miaa
otrzyma miejsce w terapeutycznej komunie mieszkalnej. Tak perspektyw przedstawia jej
poradnia. Poza tym pan Tillmann by w tej sprawie w staym kontakcie z orodkiem
terapeutycznym.
Christiane na wszystko si zgodzia. Pan Tillmann byskawicznie zaatwi co trzeba.
Poszymy na wizyt do psychiatry i do lekarza, ktry wyda skierowanie. Potem pan
Tillmann pojecha z tym skierowaniem do ojca Christiane I tak dugo go naciska, a ten
wyrazi zgod i mogam zawie Christiane do kliniki.
W dwa tygodnie pniej Christiane przeniesiona zostaa do Szpitala im. Rudolfa
Virchowa, gdzie mieli jej zoperowa polipa. Wychodziam z zaoenia, e zagroone
narkomani dziecko wyl z Bonnies Ranch pod nadzorem do szpitala na operacj i na
miejscu dalej o wszystko zadbaj. A oni j tam tylko dostawili i koniec. Reszta ich nie
obchodzia. Christiane bez przeszkd moga si stamtd ulotni.
Byam bardzo rozalona z powodu tego niedbalstwa, ktre mogo wszystko popsu.
Po tej sprawie straciam reszt wiary w instytucje. Tylko ty sama moesz pomc
swojemu dziecku, powiedziaam sobie. Pan Tillmann stara si mnie jako podtrzyma na
duchu. Do niego miaam zreszt nadal zaufanie.
Na szczcie Christiane niedugo wrcia. Ju nastpnego dnia wieczorem przysza si
do mnie wypaka. Mwia, e tak jej przykro z powodu tego wszystkiego. I, e znowu
wstrzykna sobie heroin. Nie skrzyczaam jej nawet. Nie byo ju we mnie agresji. Jake
czsto dotd z rozpaczy, e nie mog jej pomc, wyadowywaam na Christiane ca moj
wcieko. Teraz, kiedy do mnie przysza, objam j ramieniem i w spokoju ze sob
rozmawiaymy.
Christiane koniecznie chciaa w dalszym cigu realizowa ten plan, ktry uoylimy z
panem Tillmannem. Powiedziaam, e dobrze, bdziemy, ale daam jej jasno i otwarcie do
zrozumienia, e jeli jeszcze raz narozrabia, to nieodwoalnie wysyam j do Niemiec
zachodnich. Bardzo to sobie wzia do serca i daa mi sowo honoru.

Przez nastpne dni regularnie chodzia do poradni.


Rzeczywicie uczepia si tej perspektywy leczenia. Czasami cae godziny czekaa na
swoj kolejk w poradni. W domu siadaa i pisaa yciorys potrzebny do dokumentw.
Wszystko wygldao bardzo piknie. Miejsce byo ju prawie pewne. Ustalono ju,
ktra komuna terapeutyczna j przyjmie. Rozmawiaymy nawet o tym, e na Boe
Narodzenie nie bdzie moga wrci do domu. Bo to by ju pocztek listopada.
Jej ojciec te ju zrozumia bezskuteczno swoich stara i nie robi trudnoci.
Naprawd co tam si ju zaczynao rysowa na horyzoncie. I akurat wtedy Christiane dostaa
drugi raz taczki. W cigu jednej nocy gorczka podskoczya jej do czterdziestu jeden
stopni. Nastpnego dnia zawiozam j do kliniki Steglitz. Christiane bya ta jak cytryna.
Ledwie trzymaa si na nogach i z trudem wloka si przez korytarz. Po zbadaniu lekarka
powiedziaa, e Christiane ma przekrwienie bierne wtroby w wyniku naduywania
narkotykw. I, e niestety, ale nie mog jej tu przyj, bo w tej klinice nie ma oddziau
zakanego. To nie bya prawda. Maj taki oddzia na dwadziecia pi ek. Tak naprawd,
to nie chcieli mie w klinice narkomanw. Tyle, e lekarka zaatwia nam przynajmniej
przyjcie w Szpitalu im. Virchowa na nastpny dzie.
Po paru dniach Christiane znowu miaa normalny kolor skry. Wkrtce znowu bya
pena wigoru i cieszya si, e idzie na leczenie. Jej opiekun z poradni dla narkomanw przy
politechnice nawet j odwiedza. Wsplnymi siami podtrzymywalimy j w jej zamiarach.
Byam zdecydowanie dobrej myli, jak rzadko.
A do dnia, kiedy Christiane odwiedzia jej przyjacika Stella. Mimo, e usilnie
prosiam siostr oddziaow, by dla dobra Christiane nikogo do niej nie wpuszczali pod moj
nieobecno, chyba, e to bdzie kto z poradni dla narkomanw.
Popeniam jednak niewybaczalny bd przyprowadzajc raz Detlefa. Christiane tak
bardzo sobie tego yczya. Detlef wyszed warunkowo z wizienia. W wizieniu przeszed
odtrucie. Te udao mu si dosta miejsce w jakim orodku terapeutycznym. Uwaaam, e
naley im si spotkanie. W kocu nie byli sobie przecie obojtni. Pomylaam jeszcze, e
moe jako umocni si nawzajem w postanowieniach, jak bd wiedzieli, e to drugie te
idzie na leczenie. Jaka ja wtedy byam naiwna.
Christiane od razu urwaa si na cae popoudnie ze szpitala. Kiedy przyszam do niej
po pracy, wanie dopiero co wrcia. Widziaam po niej, e co sobie wstrzykna. Samo to
nawet by mn tak moe nie wstrzsno. Ale jak zacza mi wmawia, e posza tylko na
spaghetti, czyli znowu kamstwa, nogi si pode mn ugiy.
Poprosiam siostr oddziaow, eby mi pozwolia zosta z Christiane. Chciaam

zapaci za ko. Powiedziaa, e to niestety niemoliwe. I, e na przyszo sama ju bdzie


uwaa. W trzy dni potem, kiedy znowu przyszam po pracy w odwiedziny, siostra wysza mi
naprzeciw i oznajmia:
- Pani crki nie ma.
- No tak, a mog wiedzie, gdzie jest? - zapytaam.
- Tego nie wiemy. Dostaa zezwolenie na wyjcie do parku i nie wrcia ze spaceru.
Trudno mi opisa, jak si wtedy czuam. W domu pooyam si w duym pokoju przy
telefonie. Wieczorem, dwadziecia po jedenastej, zadzwonili ze szpitala, e Christiane
wrcia. Obojtno pielgniarek bya oburzajca. One uwaaj tak: Jak chce ucieka, to
niech ucieka. Jej sprawa. Miaymy tu wystarczajco duo narkomanw. Oni przecie
wszyscy uciekaj. Dokadnie tak wanie ze mn rozmawiay, jak nastpnego dnia zaczam
robi im wyrzuty.
Lekarka te si tym za bardzo nie przeja. Owiadczya mi tylko, e nie ma ju teraz
na nic wpywu. Jeli Christiane jeszcze raz zamie regulamin, trzeba j bdzie zwolni za brak
zdyscyplinowania. I, e punkcja wtroby wykazaa, e jak nie skoczy z naogiem, to poyje
najwyej do dwudziestki. Obiecaa przemwi jej do rozsdku. Nic wicej nie moe w tej
sprawie zrobi.
Nastpnego wieczora telefon ze szpitala, e Christiane znowu gdzie wysza. Ca noc
spdziam na leance przy telefonie. Christiane nie wrcia. Znikna na dwa tygodnie i nie
dawaa znaku ycia.
Pierwsze dwa-trzy dni szukaam jej razem z moim przyjacielem. Zwyka trasa przez
dyskoteki i dworce metra. Potem musiaam zabra jej rzeczy ze szpitala. Jak przyszam do
domu z jej torb i zaczam wypakowywa ksiki i wszystkie szpargay, ktre jej
naprzynosiam do szpitala, to po raz pierwszy przyszed taki moment, e powiedziaam sobie:
Dobrze, w takim razie niech si z ni dzieje, co chce.
Powiedziaam sobie: W porzdku, jak tak, to niech si sama martwi. Przestaj jej
szuka. Byam niesychanie wzburzona. Chciaam, eby poczua, e moja cierpliwo si
wyczerpaa. Inna sprawa, e nie wiadomo, jak dugo bym z tym wytrzymaa.
W najbliszym komisariacie zgosiam jej zaginicie i zostawiam policjantom jej
fotografi. Ju oni j przydybi w jakiej obawie. Miaam zamiar wsi wtedy z Christiane
w pierwszy samolot i odtransportowa j do Niemiec zachodnich.
Po dwch tygodniach, w ktry poniedziaek rano, dzwoni do mnie z komisariatu
Friedrichstrasse. Ten policjant, ktry dzwoni, by niezwykle miy. Mimo, e Christiane
strasznie u nich rozrabiaa. Poprosiam, eby j przetrzyma i, a ja wczesnym popoudniem

przyjd j odebra i zaraz odstawi j samolotem do RFN.


Zarezerwowaam dwa bilety. Dla siebie powrotny, w jedn stron dla Christiane.
Kiedy to mwiam, poczuam w sercu ukucie. Potem zadzwoniam do krewnych.
Po poudniu wszystko byo ju zaatwione. Idc na policj wziam jeszcze ze sob
mojego przyjaciela. Pomylaam, e jak bdziemy we dwjk, to nam nie ucieknie z
samochodu.
Christiane nie odezwaa si nawet sowem. Ja te nic nie mwiam. Nie byam w
stanie.
Na lotnisku kolana mi dray, serce czuam a w gardle. Christiane dalej nic nie
mwia. W ogle nie zwracaa na mnie uwagi. A do odlotu siedziaa w milczeniu w fotelu,
obgryzaa paznokcie i czytaa ksik, ktr wzia ze sob. Ani przez chwil nie prbowaa
ucieka.
Odetchnam dopiero, jak ju siedziaymy w samolocie. W czasie startu Christiane
patrzya przez okienko. Byo ju ciemno. Powiedziaam do niej: - Skoczyo si. Rozdzia
pod tytuem narkotyki jest ju zamknity. Jedziesz do ciotki Evelyn. Mam nadziej, e tam
ju naprawd zaczniesz nowe ycie.
U ciotki i babci przez pierwsze cztery dni miaam febr. Kiedy ju mogam wsta, od
razu zaoyam peny rynsztunek. Odstroiam si na klasyczn punk - od kurtki z krlikw,
po buty na najwyszych obcasach. Umalowaam si i poszam z psem ciotki do lasu. Co rano
odstawiaam si tak, jakbym miaa i do swoich, a potem hajda do lasu. Wysokie obcasy
waziy w piach, potykaam si co par metrw i od upadkw miaam kolana cae w sicach.
Ale jak babcia chciaa mnie wzi na zakupy, eby mi sprawi jakie buty do chodzenia, to
przerazio mnie ju samo brzmienie tych sw. Stopniowo przekonywaam si, e z moj
ciotk, ktra miaa dopiero trzydziestk, cakiem fajnie si nawet gada. Oczywicie nie o
problemach, ktre miaam naprawd. Ale o nich sama nie chciaam rozmawia, nie chciaam
o nich nawet myle. Mj problem nazywa si hera, prochy i wszystko inne z tym zwizane.
Detlef, inne puny, Kudamm, zapa, nie myle, by wolnym. Staraam si i bez heroiny w
ogle nie myle. Jedyne, o czym mylaam, to to, e pewnie niedugo std prysn. Ale w
przeciwiestwie do tego, co byo dotd, nigdy nie uoyam jakiego konkretnego planu
ucieczki. Odsuwaam to od siebie. Mylaam: Ktrego dnia dasz dyla. Prawdopodobnie tak
naprawd, to nie chciaam uciec, bo baam si tego, co przez ostatnie dwa lata uwaaam za
wolno.
Ciotka kompletnie obstawia mnie zakazami. Majc pitnacie lat musiaam
punktualnie o wp do dziesitej by ju w domu, jeli w ogle pozwolili mi wyj. Nie

miaam tego od dwunastego roku ycia. Niesamowicie mnie te zakazy wpieprzay, ale nie
wiadomo, dlaczego prawie zawsze si do nich stosowaam.
Przed Boym Narodzeniem pojechalimy do Hamburga, eby kupi prezenty
gwiazdkowe. Zaczo si z samego rana. Hajda do domw towarowych.
Kompletny zajob. Godzinami przepycha si przez tumy zidiociaych kotunw, co
chwila rzucajcych si jak spy na jakie rzeczy i grzebicych w grubych portfelach. Babcia i
ciotka, wujek i mj cioteczny brat bez przerwy zagldali w karteczki. Tragedia - dla ciotki
Jadwigi, ciotki Idy i dla Jochena i dla pani jakiej tam w ogle nie mog znale prezentu.
Wujek kupi jeszcze dodatkowo par zelwek do samodzielnego, elowania butw, jakie
rzeczy do samochodu i par innych gwienek, ktre w domu towarowym taniej kosztuj.
Babcia jest taka malutka i zawsze tak myszkuje po domach towarowych, e bez
przerwy si nam gubia. Wtedy zaczynao si szukanie. Chwilami gubiam ich wszystkich i
oczywicie mylaam wtedy, eby prysn. Od razu wykapowaam, e w Hamburgu na
Monckebergstrasse zbieraj si puny. Wystarczyo, ebym wysza z domu towarowego,
zaczepia paru typw wygldajcych na punw i ju. Ale jako tak nie mogam. Bo w ogle
nie wiedziaam, czego tak naprawd chc. Mimo, e powiedziaam sobie: Wol zdechn w
jakim sraczu, ni napala si tylko na kupowanie i domy towarowe, jak ci moi. Jakby tak
podszed do mnie jaki pun i zagada, to chyba bym posza.
Ale tak waciwie to nie chciaam ucieka. Dlatego mwiam tym moim par razy:
Suchajcie, ja ju nie mog. Odwiecie mnie do domu i przyjedziecie sobie potem z
powrotem sami. Normalnie patrzyli na mnie jak na wariatk. Bo takie witeczne zakupy to
dla nich prawdopodobnie najszczliwszy dzie w roku.
Wieczorem nie mogli znowu znale samochodu. Latalimy po parkingu z jednego
poziomu na drugi i nic. Dla mnie ta sytuacja bya nawet fajna, bo nagle co zaczo nas
czy. Gadalimy jeden przez drugiego, kady mia inny pomys, ale nareszcie wszyscy
mielimy wsplny cel: chcielimy znale ten cholerny wz. Rniam si od nich tylko tym,
e dla mnie to wszystko byo zabawne i bez przerwy chciao mi si mia, a oni byli coraz
bardziej spanikowani. Zaczo si robi coraz zimniej i wszyscy dygotali. Tylko mnie to
zimno nie bardzo brao, bo mj organizm nie takie rzeczy ju znosi. W kocu ciotka stana
w wejciu do domu towarowego, gdzie jest nawiew ciepego powietrza, i nie chciaa si
ruszy na krok. Wujek musia j si wyciga spod tego ciepego prysznica. Potem udao
nam si wreszcie znale ten samochd i wszyscy si miali. W drodze powrotnej byo mi
bardzo dobrze. Czuam si jak w prawdziwej rodzinie, ktrej byam przecie w kocu czci.
Zaczam si troszk dostosowywa. W kadym razie staraam si. Trudno byo. Przy

kadym zdaniu musiaam niesamowicie uwaa na to, co mwi. Bez przerwy. Jak mi si
czasem wymkna jaka cholera, to babcia zaraz mwia: - Takie adne dziecko, a jak
brzydko si wyraa. - atwo wtedy wywizywaa si niepotrzebna dyskusja, bo uwaaam, e
mi si gupio wcinaj. A na koniec zaczynaam si wcieka.
Przyszo Boe Narodzenie. Pierwsza Wigilia od dwch lat, ktr znowu witowaam
przy choince. Ostatnie dwie Wigilie spdziam z punami poza domem. Nie wiedziaam, czy
mam si cieszy z drzewka. Ale postanowiam jako si spry i pokaza przynajmniej, e
si ciesz z prezentw. A potem naprawd si z nich cieszyam. Jeszcze nigdy nie dostaam
tylu prezentw na Gwiazdk. Ale i tak w ktrym momencie przyapaam si na tym, e
kalkuluj, ile to wszystko mogo kosztowa i przeliczam na wiartki.
Ojciec te przyjecha na wita. Jak zwykle nie usiedzia dugo w domu. W oba
witeczne wieczory by ze mn w takiej beznadziejnie porzdnej dyskotece. Za kadym
razem wlewaam w siebie sze czy siedem coli z rumem i kimaam na barowym stoku.
Ojciec by cay szczliwy, e zaczynam chla. A ja powiedziaam ju sobie: Kiedy tam
przyzwyczaisz si do tych wsiowych smarkaczy i do tych ich dyskotek.
Nastpnego dnia ojciec polecia z powrotem do Berlina, bo wieczorem mia by jaki
mecz hokejowy. Bo ostatnio dosta hopla na punkcie hokeja.
Po feriach witecznych musiaam i do szkoy. Poszam do dziewitej klasy szkoy
realnej. Troch si baam tej szkoy. No bo przez trzy lata praktycznie si nie uczyam. Przez
ostatni rok w ogle chodziam tylko par miesicy, bo przez reszt czasu byam albo chora,
albo na odwyku, albo po prostu si urywaam. Ale zaraz pierwszego dnia dosy mi si w tej
szkole spodobao. Klasa malowaa wanie obraz na biaej pustej cianie pracowni. Od razu
mogam si przyczy. Malowalimy pikne stare domy. Dokadnie takie, jak te, w ktrych
miao by moje wymarzone mieszkanie. Przed domami sami pogodni ludzie. Na ulicy rosa
palma, do ktrej by przywizany wielbd. Niesamowicie fajny malunek. Na grze
napisalimy: Pod asfaltem jest plaa.
W klubie odkryam potem cakiem podobny obrazek. Tyle, e pod spodem byo inne
haso: Nie po kiego i co potem, tylko sierpem i miotem. W klubie ton nadawali ludzie
zaangaowani politycznie.
Dosy szybko zauwayam, e modzie ze wsi i z maego pobliskiego miasteczka te
nie jest za bardzo zadowolona. Mimo, e tak na oko wiele rzeczy wygldao inaczej ni w
Berlinie. W szkole byo o wiele mniej rozrabiania. Wikszo nauczycieli dawaa sobie
jeszcze jako rad. Wikszo modziey chodzia jeszcze cakiem przyzwoicie ubrana.
Chciaam skoczy szko, chocia miaam spore braki. Chciaam koniecznie mie

przynajmniej wiadectwo ukoczenia szkoy realnej. Po raz pierwszy od paru lat odrabiaam
zadane lekcje. Po trzech tygodniach cakiem dobrze zyam si ze swoj klas i zaczo mi si
wydawa, e jako sobie z tym wszystkim poradz.
Mielimy wanie lekcj gotowania, kiedy wezwali mnie do dyrektora. Siedzia za
biurkiem i nerwowo przerzuca kartki jakiego skoroszytu. Szybko wykombinowaam, e ten
skoroszyt to moje akta, ktre pewnie wanie przysali z Berlina. I wiedziaam, e tam jest o
mnie wszystko. Urzd do Spraw Nieletnich musia przesa do mojej szkoy w Berlinie pen
dokumentacj.
Dyrektor westchn najpierw par razy, a potem powiedzia, e ku swemu
zmartwieniu nie moe mnie niestety zatrzyma w tej szkole. Nie speniam wymaga, jakie
stawia szkoa realna. Moje akta tak go wida zdenerwoway, e od razu wyrwa mnie z zaj.
Nie chciao mu si nawet poczeka do koca lekcji, eby mnie wywali ze szkoy.
Nic nie powiedziaam, bo nie mogam wydusi sowa. Dyrektor chcia si mnie
pozby od razu. Ju na nastpnej pauzie miaam si zgosi u dyrektora szkoy zasadniczej.
Byam kompletnie podamana. Jak otpiaa powlokam si do tej drugiej szkoy. A jak ju si
znalazam u tamtego dyrektora, to si rozryczaam. Dyrektor powiedzia, e w kocu nie jest
przecie tak le. Powinnam porzdnie przysi fadw i skoczy z dobrym wynikiem szko
zasadnicz.
Po wyjciu od niego znowu zrobiam sobie taki rachunek strat i zyskw. Waciwie
nie aowaam siebie zanadto. Powiedziaam sobie: W kocu to jasne, e musz teraz paci
za to, co zrobiam. Nagle zdaam sobie spraw, e wszystkie te marzenia o zupenie nowym
yciu bez hery, to bya czysta gupota. I, e inni wcale nie widz mnie tak, jak mi si
wydawao, e jestem, tylko oceniaj mnie na podstawie mojej przeszoci. Mama, ciotka, no i
dyrektor te.
Zrozumiaam te, e nie mog tak z dnia na dzie sta si innym czowiekiem. Mj
organizm i moja psychika te mi si odpacay. Rozwalona wtroba wci mi przypominaa,
co z ni wyprawiaam. No i w ogle to przecie nie byo tak, e od razu i swobodnie
wcignam si w to ycie u ciotki. Potrafiam si wcieka o byle co. Bez przerwy byy
jakie zgrzyty. Nie wytrzymywaam nawet najmniejszych stresw i nerwowy. A jak czasem
powanie siada mi nastrj, to przychodzio mi do gowy, e narkotyk bardzo szybko by mnie
z tego wycign.
Po tym, jak mnie wywalili ze szkoy, przestaam wierzy, e cokolwiek osign.
Znowu byam dosy bezwolna. Nie umiaam si broni przed wyrzuceniem, chocia po
gupich trzech tygodniach ten dyrektor nie mg mie oczywicie pojcia, czy nie daabym

sobie jako rady. Nie miaam ju adnych planw na przyszo. Mogabym waciwie znowu
zacz chodzi do szkoy zintegrowanej. Bya tam jedna, dojedao si autobusem. W tej
szkole mogabym wtedy udowodni, co jestem naprawd warta. Ale za bardzo si baam, e i
tam zawal.
Dopiero potem zaczam powoli pojmowa, co to znaczy, e mnie cofnli do
zasadniczej. S u nas dwie dyskoteki, takie kluby modzieowe. Do jednej chodz prawie
wycznie ci z realnej i z gimnazjum, do drugiej ci z zasadniczej i ze szk zawodowych.
Najpierw byam w tym klubie, do ktrego chodz gimnazjalici. Ale jak wyleciaam ze szkoy
realnej, to zaczam mie wraenie, e tam krzywo na mnie patrz. No to przeniosam si do
tej drugiej dyskoteki. To byo dla mnie cakiem nowe dowiadczenie. W Berlinie takich
podziaw nie byo. Ani w szkole, ani tym bardziej w rodowisku narkomanw. W mojej
nowej szkole podzia zaczyna si ju na szkolnym podwrku. W poprzek podwrka bya
narysowana biaa krecha. Po jednej stronie byli na pauzie licealici, po drugiej uczniowie z
zasadniczej. Nie wolno byo tej linii przekroczy. Tak, e z ludmi z mojej starej klasy
mogam rozmawia tylko przez t krech. To byo wedug mnie najgorsze w tym podziale na
modzie, ktra by moe do czego jeszcze w yciu dojdzie, i tak, ktra przez to, e chodzi
do szkoy zasadniczej, spisana jest na straty.
Do takiego wanie spoeczestwa miaam si przystosowa. Przystosowa si to
byo co drugie sowo u mojej babci. Jednoczenie, jak wyleciaam ze szkoy realnej, uznaa,
e poza szko nie powinnam si zadawa z tymi z zasadniczej, tylko szuka kolegw wrd
uczniw z realnej i z gimnazjum. Powiedziaam jej wtedy: - Musisz si w kocu z tym
pogodzi, e twoja wnuczka chodzi do zasadniczej. A ja si przystosuj i znajd sobie
przyjaci w swojej szkole. - No i znowu bya z tego nieziemska afera.
Najpierw chciaam sobie kompletnie odpuci t szko. Ale potem zobaczyam, e
mj nowy wychowawca jest zupenie w porzdku. Starszy facet. Jaki taki kompletnie
starowiecki w pogldach, normalnie taki prawdziwy konserwatysta. Czasem mi si nawet
zdawao, e mia jakie sympatie do nazistw. Ale mia autorytet, chocia na nikogo si nie
dar. By jedynym nauczycielem, na ktrego lekcjach dobrowolnie wstawalimy, jak wchodzi
do klasy. Nigdy nie by zestresowany i potrafi jeszcze naprawd podej do czowieka
indywidualnie. Do mnie te. Niektrzy z modych nauczycieli na pewno mieli w sobie duo
idealizmu, ale jako tak nie umieli sobie w tej pracy poradzi. Oni tak samo mao wiedzieli, o
co w tym wszystkim biega, jak i uczniowie. Czasem pozwalali na wszystko, a jak chaos zrobi
si ju kompletny, to zaczynali si wydziera. Przede wszystkim nie mieli jasnych
odpowiedzi na problemy, ktre nas tak naprawd zajmoway. Bez przerwy syszao si jeli

i ale, bo kompletnie nie mieli pewnoci i sami nie wiedzieli za bardzo, czego si trzyma.
Nasz wychowawca nie robi nam najmniejszych zudze co do obecnej pozycji ucznia
szkoy zasadniczej. Mwi nam, e bdzie nam niesamowicie ciko. Ale przy odrobinie
pilnoci w paru dziedzinach moemy przewyszy nawet tych z gimnazjum. Na przykad w
ortografii. Mwi, e aden maturzysta nie zna dzi dobrze ortografii. Nasze szans wzrastaj
w zwizku z tym bardzo, jeli podania o prac bdziemy umieli napisa w absolutnie
bezbdnej niemczynie. Stara si nas nauczy, jak postpowa z ludmi, ktrym si wydaje,
e s kim lepszym. I zawsze mia w zapasie jakie bezbdne maksymy. Przewanie
mdroci yciowe z zeszej epoki. Mona byo kona ze miechu. Niektrzy uczniowie tak
wanie robili, ale ja uwaaam, e zawsze jest tam jakie ziarnko prawdy. Czsto byam
innego zdania ni on, ale podobao mi si w nim to, e wyglda na takiego, co wie, gdzie
gra, a gdzie d.
Wikszo klasy niezbyt go lubia. Widocznie za bardzo by wedug nich
wymagajcy, wkurzao ich to jego cige moralizowanie. Wikszo uczniw bya ustawiona
kompletnie na zwis. Paru osobom zaleao, eby mie dobre wiadectwo ukoczenia szkoy,
bo wtedy moe nawet uda im si dosta gdzie na nauk zawodu. Tacy odrabiali grzecznie
lekcje, tylko tyle, ile byo zadane. Przeczyta jak ksik czy sign do czego, co nie jest
zadane - gdzie by im si chciao. Kiedy nasz wychowawca albo nawet kto z modych
nauczycieli prbowa zacz jak dyskusj, to wszyscy patrzyli tylko jak barany przed
siebie. Planw na przyszo, tak jak i ja, nikt z klasy nie mia. No bo jakie moe mie plany
ucze z takiej szkoy? Jak bdzie mia fart, to dostanie si gdzie na nauk zawodu. A wtedy
nie moe si kierowa tym, co by ewentualnie chcia robi, tylko musi bra to, co mu daj.
Wielu osobom byo zreszt autentycznie wszystko jedno, co bd potem robi. Moe
jakie przyuczenie do zawd u albo bd zarabia jako niewykwalifikowani czy nawet pjd
na zasiek. Panowao przekonanie, e z godu to jeszcze u nas nikt nie umar, ucze szkoy
zasadniczej szans na nic nie ma, wic po co si szarpa. Po paru chopakach byo wida, e
trafi pewnie za kratki, paru ju chlao. Dziewczyny w ogle si nie zastanawiay. Byy
wicie przekonane, e w kocu kiedy tam jaki typas bdzie je utrzymywa, a do tego czasu
mog gdzie sprzedawa albo pj do pracy przy tamie, albo zwyczajnie kisi si w domu.
Nie wszyscy tacy byli, ale takie byo oglne nastawienie w tej szkole. Kompletnie
trzewe, adnych zudze, a ju na pewno adnych ideaw. Cholernie mnie to przygnbiao.
Inaczej sobie wyobraaam ycie bez narkotykw.
Czsto zastanawiaam si, czemu modzie jest taka sponurzaa. No bo oni nawet nie
umieli si z niczego cieszy. Motorower w wieku szesnastu lat, samochd w wieku

osiemnastu - to byo jakie oczywiste. A jak tak nie byo, to czowiek czu si gorszy. Dla
mnie te w tych wszystkich moich marzeniach byo oczywiste, e od razu bd miaa
mieszkanie i samochd. Nie ma mowy, eby si zaharowywa dla mieszkania czy dla jakiej
nowej wersalki, jak moja mama. y, eby mc sobie co kupi - to byy przestarzae ideay
naszych rodzicw. Dla mnie, i chyba dla wielu innych, tych par dbr materialnych to byo
zaledwie minimum potrzebne do ycia. Ale do tego musi co jeszcze doj. Co takiego, co
nadaje yciu sens. Ale jako nigdzie tego nie byo wida. Par osb, midzy innymi ja, mimo
wszystko dalej szukao czego, co by nadawao jaki sens yciu.
Kiedy dyskutowalimy w szkole o narodowym socjalizmie, miaam bardzo sprzeczne
odczucia. Z jednej strony flaki mi si przewracay, jak sobie pomylaam, do jakich
potwornoci zdolni s ludzie. Z drugiej strony podobao mi si, e dawniej byo jeszcze co
takiego, w co ludzie wierzyli. Powiedziaam nawet wtedy na lekcji: - Chyba bym nawet
chciaa dorasta w czasach nazistowskich. Modzie przynajmniej wiedziaa wtedy, w co
wierzy, miaa jakie ideay. Wydaje mi si, e dla takich jak my lepiej jest, jak si ma ze
ideay ni adne. - Nie mylaam tak cakiem na serio, ale co w tym musiao by.
Tam na wsi modzie te ju prbowaa wszystkiego, co si dao, bo ycie, jakie mieli
do zaproponowania doroli, przestao jej odpowiada. Nawet moda na brutalno te ju
dotara do naszej maej wioski. Rozdawa ciosy zamiast rozumie. Tak jak widziaam ju dwa
lata temu w Berlinie, troch chopakw i dziewczyn strasznie napalio si na ruch
punkowcw. Mnie to zawsze przeraao, jak widziaam, e ludziom, ktrzy normalnie byli
cakiem fajni, zaczynaj imponowa punki. No bo to ju waciwie sama przemoc. Nawet ich
muzyka jest po prostu pozbawiona fantazji i tylko ten potwornie ordynarny rytm.
Jednego punkowca od nas nawet dobrze znaam. Zanim wpi sobie agrafk w
policzek i zacz chodzi z kastetem, mona z nim byo cakiem fajnie pogada. Dorobi si
potem w naszej gospodzie. Rozwalili na nim dwa krzesa i wpakowali mu w bebech
obtuczon butelk. Ledwie go potem odratowali w szpitalu.
Najgorsza bya dla mnie ta brutalno w ukadach midzy chopakami a
dziewczynami. Wszyscy tyle gadaj o emancypacji, a mnie si wydaje, e jeszcze nigdy
chopaki tak brutalnie nie traktowali dziewczyn, jak teraz. Normalnie chyba wyadowuj na
nich ca swoj frustracj. Chc wadzy i sukcesu, a, e nigdzie im nie wychodzi, to odbijaj
sobie na babach.
Normalnie baam si wikszoci tych typw z dyskotek. Moe dlatego, e troszk
inaczej wygldaam od innych dziewczyn, cigle si jacy do mnie przywalali. A te gwizdy i
to: te, lala, masz ch? bardziej mnie wkurwiay, ni zachowanie facetw z samochodw na

Kurfrstenstrasse. Jak taki klient w Berlinie kiwa, eby podej do niego do samochodu, to
si chocia umiecha. A te mocne typy od nas nie musiay si wysila. Tak przynajmniej
uwaali. Wydaje mi si, e wikszo klientw jest bardziej mia i nawet delikatniejsza w
stosunku do dziewczyn, ni ci modzi szpanerzy z dyskotek. Bo oni chcieli tylko dyma bez
cienia czuoci czy delikatnoci, nie mwic oczywicie o paceniu.
Tak si baam tych chopakw, e absolutnie nie pozwoliam si nawet dotkn. Ju
same reguy macanek wydaway mi si dosy perwersyjne. To, e taki chopak najpniej
przy drugim spotkaniu uwaa, e ma ju automatycznie prawo si do dziewczyny dobiera.
A dziewczyny si zgadzay, nawet jak nie miay najmniejszej ochoty si z takim migdali. Po
prostu dlatego, e taka bya zasada. I dlatego, e kada si baa, e taki chopak przestanie z
ni chodzi, a inne chopaki zaczn o niej gada, e jest oziba fldra.
Nie potrafiam tak. Nie chciaam nawet. Nawet jak polubiam jakiego chopaka i
chodziam z nim, to od razu jasno stawiaam spraw: Nie prbuj si do mnie przystawia.
Trzymaj apy przy sobie. Jak bd chciaa, to sama powiem. Przez te p roku, ktre mino
od mojego wyjazdu z Berlina, ani razu nie chciaam. Kada przyja urywaa si od razu, jak
tylko chopak chcia si ze mn przespa.
Oczywicie odgrywaa tu pewn rol kolejna sprawa z przeszoci, za ktr musiaam
teraz paci. Nawet jeli mi si wydawao, e takie aenie na zarobek nigdy tak naprawd
mnie nie dotyczyo, e byo to tylko nieuniknione zjawisko uboczne zwizane z moim
uzalenieniem od heroiny, mj obecny stosunek do chopakw by wanie tym
uwarunkowany. A to, jak si przewanie zachowywali, tylko wzmacniao jeszcze moje
przekonanie, e teraz znowu chopy chc mnie wykorzysta.
Staraam si przekaza dziewczynom z mojej klasy co nieco z moich dowiadcze z
mczyznami. Oczywicie bez mwienia dokadnie, jakie to byy dowiadczenia. Ale nigdy
jako nie docierao do nich to, co mwi. W klasie byam wprawdzie czym w rodzaju kcika
porad sercowych i musiaam wysuchiwa wszystkich problemw z chopakami i dawa rady,
bo dziewczyny skapoway, e jestem jako tak bardziej dowiadczona w tych sprawach ni
one, ale nigdy nie zaapay tego, co im naprawd staraam si powiedzie.
Wikszo dziewczyn mylaa tylko o chopakach. Cakowicie akceptoway ca
brutalno tych zwizkw. Jeli powiedzmy chopak puci swoj dziewczyn kantem i
zaczyna chodzi z inn, to nie byy ze na niego, tylko na t now.
O niej wtedy mwiy, e stara winia, ostatnia kurwa i co tam jeszcze. No i dla wielu
dziewczyn im bardziej chopak by brutalny, tym bardziej by obdny.
Tak cakiem zrozumiaam to dopiero na klasowej wycieczce. Pojechalimy do

Palatynatu. Niedaleko od miejsca naszego zakwaterowania bya dyskoteka. Wikszo


dziewczyn polaza tam oczywicie jeszcze tego samego wieczora. Po powrocie stamtd
wszystkie marzyy o obdnych chopakach z genialnymi maszynami, znaczy motorami. Taki
chopak z obdn maszyn to by ju dla nich szczyt szczcia.
Te poszam si rozejrze do tej dyskoteki i dosy szybko skapowaam, co tam jest
grane. Z caej okolicy zjeday si chopaki na motorowerach, motorach i samochodami,
eby zarywa dziewczyny, ktre przyjedaj tu z klas na wycieczki. Prbowaam wic
wytumaczy dziewczynom z mojej klasy, e te chopaki z dyskoteki tylko je wykorzystuj.
Ale adna nie chciaa mnie sucha. Ju na godzin przed otwarciem dyskoteki dziewczyny
stay przed lustrem, maloway si, ukaday wosy. A potem staray si w ogle nie porusza,
eby im si fryzura nie popsua.
Przed tym lustrem kompletnie odrzucay swoje ja. Byy ju tylko wasnymi maskami,
ktre miay si podoba chopakom z obdnymi maszynami. Pierosko mnie wciekao, jak
to widziaam. W pewien sposb przypominao mi to mnie sam. Ja te malowaam si jak
gupia i przebieraam, najpierw, eby podoba si palcym hasz, a potem punom. Ja te
rezygnowaam z wasnego ja, eby tylko uznali mnie za swoj.
Caa nasza wycieczka krcia si wok tych beznadziejnych szpanerw, chocia
wikszo dziewczyn miaa w domu staego chopaka. Elke, taka dziewczyna, z ktr spaam
w pokoju, pierwszego wieczora napisaa jeszcze list do swojego chopaka. Drugiego wieczora
posza na dysk i wrcia kompletnie zgnbiona. Powiedziaa mi, e piecia si z takim
jednym. Ona chyba zrobia to tylko dlatego, eby udowodni innym dziewczynom, e ni te
si zainteresowa ktry z tych chopakw. Miaa niesamowite wyrzuty sumienia z powodu
swojego staego chopaka i nawet si poryczaa. Ale ubzduraa sobie, e jest zabujana w tym
zmotoryzowanym pacanie. Jej chopak oczywicie jeszcze nie mia motoru. Nastpnego dnia
wieczorem wrcia kompletnie zaamana i ju tylko ryczaa. Ten jej fatygant zapyta podobno
jedn z koleanek z naszej klasy: - Ty, suchaj, co z t twoj kumpelk, da si w kocu
przerba czy nie?
Bya jeszcze jedna dziewczyna, nazywaa si Rosi, z ni bya jeszcze gorsza sprawa.
Ktra z nauczycielek nakrya j w samochodzie z jednym chopakiem, jak si akurat
tniutniali. Tutaj mwio si na to tniutniac. Rosi bya taka zalana, e ledwo moga chodzi.
Ten chopak wmusi w ni przedtem dobrych par coli z rumem.
Rosi bya jeszcze prawiczk, wic si kompletnie zaamaa. Reszta dziewczyn zrobia
zebranie, eby si naradzi, co zrobi z Rosi. Nawet im do gowy nie przyszo zoci si na
tego typa, ktry najpierw spreparowa Rosi alkoholem, a potem tak waciwie prawie

zgwaci. Wszystkie autentycznie zaday, eby odesa Rosi do domu. Byam jedyn
dziewczyn, ktra si sprzeciwia. Bo one byy niesamowicie wcieke, e nauczyciele
zarzdzili kompletny zakaz chodzenia na dyskotek. Znaczy chcieli tylko sami obciskiwa
si i tniutniac.
Normalnie zaama mnie ten kompletny brak poczucia wsplnoty midzy
dziewczynami. A w kadym razie to, e kada przyja koczya si natychmiast, jak tylko
wchodzi w gr jaki chopak. Bo to prawie to samo co z her, ktra zawsze zakcaa
przyja midzy Babsi, Stell i mn.
Mimo, e waciwie nie dotyczyo mnie to bezporednio, jako tak czuam si podle i
beznadziejnie. Przez ostatnie dwa dni wycieczki miaam niebezpieczny nawrt. Od rana do
wieczora chodziam zalana w cztery dupy.
Mimo wszystko stopniowo dojrzaa we mnie decyzja, eby jednak sprbowa
pogodzi si ze wiatem takim, jaki on jest. Przestaam myle o ucieczce. Uwiadomiam
sobie, e taka ucieczka oznacza automatyczny powrt do hery. A coraz janiej zdawaam
sobie spraw, e teraz w ogle by mi to ju nic nie dao. Pomylaam sobie, e musi by jaka
droga porednia, e mona jako doj do adu z tym zasranym spoeczestwem,
niekoniecznie kompletnie si do niego przystosowujc. Znalazam takiego przyjaciela, przy
ktrym bardzo si uspokajaam. Z nim mona byo pogada. I mimo wszystko zawsze
wiedzia, o co w tym wszystkim biega. Potrafi marzy, ale na wszystko mia praktyczne
rozwizanie. Jego te wiele rzeczy wkurwiao, ale twierdzi, e jak si ju co osignie, to
ktrego piknego dnia moe si czowiek z tego spoeczestwa jakby wykupi. Chcia
popracowa najpierw w handlu i zarobi du fors, a potem kupi sobie drewnian chaup
w kanadyjskich lasach, eby tam y. Dla niego Kanada bya takim samym wielkim
marzeniem, jak dla Detlefa.
Chodzi do gimnazjum i dziki niemu strasznie si napaliam na nauk. Zrozumiaam,
e nawet taka szkoa zasadnicza te mi co moe da, jeli bd pracowa dla siebie, a nie,
eby dosta to miechu warte wiadectwo ukoczenia szkoy. Zaczam niesamowicie duo
czyta. Dosy chaotycznie. Wertera Goethego i Wertera enerdowskiego pisarza Plenzdorfa,
Hermanna Hessego i przede wszystkim Ericha Fromma. Ksika Fromma O sztuce mioci
staa si dla mnie prawdziw bibli. Cae strony znaam na pami. Po prostu dlatego, e bez
przerwy do nich wracaam. Wypisywaam sobie zdania z tej ksiki i wieszaam nad kiem.
Ten niesamowity facet naprawd mia pojcie. Jakby si tak czowiek trzyma tego, co on
napisa, to ycie byoby sensowne, boby sobie czowiek z nim radzi. Tylko, e bardzo trudno
y wedug tych regu, bo inni ich nie znaj. Chtnie porozmawiaabym sobie z Erichem

Frommem, jak on sobie z tym radzi, eby y w tym wiecie wedug swoich zasad.
Zauwayam w kadym razie, e rzeczywisto nie zawsze daje si skonfrontowa z jego
maksymami.
W kadym razie, ta ksika powinna by najwaniejsz lektur w szkole. Tak mi si
wydawao. Ale nawet nie odwayam si o tym powiedzie w swojej klasie, bo reszta pewnie
znowu by na mnie popatrzya jak na gupi. Czasem braam t ksik ze sob do szkoy.
Ktrego razu czytaam j na lekcji, bo mi si wydawao, e znajd w niej odpowied na
jedno pytanie, ktre pado w czasie zaj. Nauczyciel to zobaczy, spojrza na tytu i od razu
mi j zabra. Kiedy chciaam j po lekcji odebra, powiedzia: - Panienka czytuje sobie na
lekcjach pornografi, tak? Ksik konfiskuj. - Autentycznie tak powiedzia. Nazwisko
Fromm nic mu nie mwio albo co najwyej kojarzy je z prezerwatyw.2 A tytu O sztuce
mioci od razu mu oczywicie zasugerowa pornografi. No bo z czym si tym
sfrustrowanym facetom moe kojarzy mio? Wic by przekonany, e ta stara narkomanka
i puszczalska zamierza zdemoralizowa pornografi wszystkie dzieci w klasie.
Nastpnego dnia przynis mi ksik z powrotem i powiedzia, e jest wprawdzie w
porzdku, ale mimo wszystko nie powinnam jej wicej przynosi do szkoy, bo tytu jest taki
dwuznaczny.
Byy takie sprawy, ktre jeszcze bardziej mnie zaamyway ni ta waciwie nieistotna
historia z ksik Fromma. Narobiam sobie skw u dyrektora. To te by taki kompletnie
sfrustrowany i zakompleksiony facet. Nie mia najmniejszego autorytetu, chocia by
dyrektorem. Stara si to zrwnoway dyscyplin i wrzaskiem. Jak mielimy z nim rano
lekcj, to najpierw musielimy odpiewa jak pie, a potem zrobi gimnastyk. Twierdzi,
e to dla rozruszania si. Dobre oceny dostawao si u niego tylko wtedy, jak si mwio
dokadnie to, co on podyktowa.
Mielimy z nim te lekcje piewu. Raz chcia nam zrobi przyjemno i powiedzie
co o muzyce, ktra nas interesuje. Zacz bez przerwy powtarza co o wspczesnej
muzyce jazzowej. Zupenie nie wiedziaam, o co mu chodzi. Mylaam, e moe myli o
muzyce pop, wic mwi: - Co pan ma na myli mwic o wspczesnej muzyce jazzowej?
Przecie pop i rock to cakiem co innego ni jazz. - Moe znowu powiedziaam co nie tym
tonem, co trzeba. Waciwie chyba znw zaczam gada nie zastanowiwszy si, co waciwie
chc tym gadaniem uzyska. W kadym razie dyrektor z miejsca si zapieni. Zacz si drze
jak wcieky i wywali mnie za drzwi.
Jeszcze w drzwiach prbowaam zaagodzi spraw i mwi: - Prawdopodobnie nie
2 Fromm - potoczne okrelenie prezerwatywy (od nazwy firmy, ktra je produkuje)

zrozumielimy si do koca. - Ale nie pozwoli mi wrci i ca lekcj przesiedziaam na


dworze. W kadym razie na tyle jeszcze panowaam nad sob, e nie poszam od razu do
domu.
Na nastpnej lekcji wywoali mnie do gabinetu dyrektora. Jak tylko weszam, od razu
zobaczyam, e trzyma w rku skoroszyt. Jak podeszam, to od razu stao si dla mnie jasne,
e to znowu te moje akta z Berlina. Dyrektor przerzuca kartki w skoroszycie i udawa, e
czyta. Potem powiedzia, e tu nie Berlin, a poza tym i tak jestem w jego szkole tylko
gociem. I w tej sytuacji w kadej chwili moe mnie wyrzuci. Tak, e powinnam si
zachowywa jak go.
Po tym wszystkim miaam ju kompletnie dosy. W ogle nie chciaam ju chodzi do
szkoy. W kocu nawet o wiele drobniejsze sprawy potrafiy mnie wyprowadzi psychicznie z
rwnowagi. Nie byam w stanie doj z tym do adu. Nie potrafiam sobie wytumaczy, e
ten idiota dyrektor w ogle nie powinien mnie obchodzi. No bo jak broni si przede mn
tymi aktami, to waciwie jest jeszcze sabszy ni ja.
W kadym razie po tym incydencie znowu straciam wiar w cokolwiek. Dotychczas,
pod wpywem tego mojego przyjaciela, zamierzaam po uzyskaniu dobrego wiadectwa
ukoczenia swojej szkoy stara si o przyjcie do szkoy zintegrowanej. Mimo, e
wiedziaam, jakie niesamowite trudnoci ma taki ucze szkoy zasadniczej, jak si chce dalej
uczy. A potem nie chciaam ju sysze o adnej szkole. Byam pewna, e nic by z tego nie
wyszo. Testy psychologiczne, specjalne zezwolenie kuratorium i kupa innych rzeczy, ktre
trzeba mie, jak si nie chce skoczy na szkole zasadniczej. No i wiedziaam przecie, e te
moje akta z Berlina trafi za mn wszdzie, gdzie tylko pjd.
Miaam tego bardzo rozsdnego przyjaciela, powoli zaczam nawizywa kontakty z
moimi rwienikami ze wsi, ktrzy w pewien sposb mi nawet odpowiadali. Byli bardzo
rni ode mnie. A w kadym razie jako bardziej w porzdku ni ci z miasteczka.
Autentycznie byo midzy nimi jakie poczucie wsplnoty. Nawet zorganizowali sobie
wasny niewielki klub. Tam nie byo szpanerw. Wszystko opierao si jeszcze na mniej lub
bardziej staromodnym porzdku, chocia czasem chopaki pili za duo. I wikszo mnie
zaakceptowaa, chocia byam cakiem inna od nich.
Przez jaki czas mi si zdawao, e bd moga sta si taka jak oni albo jak ten mj
przyjaciel. Ale dugo w tym nie wytrwaam. Z tym przyjacielem wszystko si skoczyo,
kiedy w kocu zachciao mu si ze mn przespa. Nigdy bym si na to nie zdobya. Po prostu
nie umiaam sobie wyobrazi, e miaabym si przespa z kim innym poza Detlefem. To
znaczy, e cigle jeszcze go kochaam. Duo o nim mylaam, chocia nie chciaam myle.

Czasami pisaam do niego listy, ktre chciaam adresowa na Roifa, tego staego klienta
Detlefa, u ktrego ostatnio mieszka. Ale miaam jeszcze tyle rozsdku, eby ich jednak nie
wysya.
Potem dowiedziaam si, e Detlef znowu siedzi w pudle. Stell te wsadzili.
Duo mylaam o Detlefie i Stelli, poza tym w okolicy znalazam ludzi, ktrzy
odpowiadali mi jeszcze bardziej ni moi rwienicy z wioski. Lepiej si z nimi rozumiaam,
atwiej byo mi z nimi pogada o moich problemach. W peni mnie akceptowali i nie
musiaam si ba, co to bdzie, jak dowiedz si o mojej przeszoci. Patrzyli na wiat mniej
wicej tak samo jak ja. Nie musiaam si zmienia ani dostosowywa. Emocjonalnie bylimy
na tej samej dugoci fali. Mimo wszystko pocztkowo broniam si przed zbyt bliskimi
kontaktami, bo oni eksperymentowali z narkotykami.
Moja mama, ciotka, nawet ja sama, my wszystkie sdziymy, e znalazam si w
takim zaktku Niemiec, gdzie nie ma ladu narkotykw. W kadym razie na pewno
twardych. Jak pisali w gazetach co o heroinie, to zawsze mowa bya o Berlinie albo
Frankfurcie. Ja te mylaam sobie czasem: Jeste tu jedyn by punk na parset
kilometrw kwadratowych.
Ale ju po pierwszej wyprawie z ciotk na zakupy zmieniam zdanie. Na pocztku
1978 pojechaymy na zakupy do Norderstedt, takiego nowego miasta-sypialni w pobliu
Hamburga. Jak zawsze, bdc pierwszy raz w nowym otoczeniu, przygldaam si takim co
bardziej frymunie ubranym chopakom. Zastanawiaam si: pa, pali hasz, czy po prostu
student? W Norderstedt weszymy do baru szybkiej obsugi, eby zje smaon kiebask.
Przy jednym ze stolikw siedziao paru kasztanw. Dwch z nich nagle wstao i przesiado si
do innego stolika. Nie wiem dlaczego, ale od razu miaam wraenie, e co tu krc z her.
Jako tak wiedziaam, jak si zachowuj kasztany, kiedy jest sprawa z her. Zmusiam ciotk,
ebymy stamtd wyszy, nic jej nie mwic o swoich podejrzeniach.
Sto metrw dalej, przed sklepem dinsowym, wpakowaymy si w sam rodek
rynku Norderstedt. Ja oczywicie od razu skapowaam, e tu a gsto od punw. Potem z
kolei zaczo mi si wydawa, e oni wszyscy si na mnie gapi i, e od razu wyczuli we
mnie punk. Normalnie dostaam szajby. Wpadam w kompletn panik. Zapaam ciotk za
rami i mwi jej, e musz si std natychmiast wydosta. Ona te co pokapowaa i do
mnie: - Dlaczego, przecie ty ju nie masz z tym nic wsplnego. - Ja na to: - Przesta. Nie
jestem jeszcze gotowa do takiej konfrontacji.
To byo wtedy, kiedy ju nie mylaam o ucieczce. Kiedy na serio uwaaam, e nigdy
ju nie bd miaa nic wsplnego z heroin. Zaszokowao mnie, e oni mnie rozpoznali. W

domu natychmiast wyskoczyam ze swoich achw i staram z twarzy makija. Nie zaoyam
ju swoich butw na wysokim obcasie. Od tego dnia staraam si wyglda tak, jak
dziewczyny z mojej klasy.
Ale potem i tak coraz czciej zaczam bywa w klubie razem z tymi ludmi, ktrzy
palili hasz i brali kwas. Raz zapaliam sobie z nimi, innym razem nie. Weszam do bezbdnej
paczki. Wikszo to byli ludzie uczcy si zawodu. Pochodzili z okolicznych wsi. Wszyscy
mieli baki nie od parady. Nie byli tacy kompletnie otpiali, jak wikszo tych z mojej
szkoy. Autentycznie potrafili myle. Rozmowy z nimi duo mi daway. Przede wszystkim w
paczce nie byo tej caej brutalnoci. Wszystkie agresje zostaway gdzie daleko. U nas bya
atmosfera przyjani.
Zapytaam kiedy zupenie idiotycznie, dlaczego nie moe by tak samo bez
przytruwania si prochami. Odpowiedzieli mi wtedy, e to naprawd gupie pytanie. Jak
inaczej wyczy si z tego bagna, jakie mamy na co dzie?
Wszystkich oprcz jednego chopaka niesamowicie frustrowaa praca. Ten jeden by
w zwizkach zawodowych i wybrali go na ma zaufania do spraw modziey w tym jego
zakadzie. On widzia sens w tym, co robi przez cay dzie. Wystpowa w imieniu innych
modych z zakadu i znajdowa w tym samopotwierdzenie. Sdzi te, e spoeczestwo
mona zmieni. Czsto nawet nie potrzebowa jointa, eby zapa dobry nastrj i tylko
wypija par ykw czerwonego wina.
Reszta w ogle nie widziaa sensu w tym, co robi. Bez przerwy mwili o rzuceniu
nauki. Tyle, e nie wiedzieli, co dalej. Wracali z pracy sfrustrowani i agresywni. Jak potem
siedzielimy razem i ktry zaczyna opowiada o aferach z majstrem czy o innych takich, to
kto zaraz mwi: Moe by przesta tru o tej robocie. Potem sza w kko fajeczka i dopiero
wtedy czuli, e s po fajrancie.
Ja miaam o wiele lepiej ni oni. Czasem nawet szkoa sprawiaa mi przyjemno. Z
drugiej strony byo ze mn tak jak z nimi. Od kiedy stao si jasne, e nie mam szans ani na
matur, ani na szko realn, te ju tak za bardzo nie wiedziaam, po co mi to uczenie si i
cay ten wysiek. I zdawaam sobie spraw, e jako bya narkomanka, nawet, ebym miaa nie
wiem jakie wiadectwo ukoczenia szkoy zasadniczej, to i tak nie dostan takiej pracy, jak
bym chciaa.
wiadectwo ukoczenia miaam nawet cakiem nieze. Ale na nauk zawodu mnie nie
przyjli. Zaproponowali tylko jakie prace dla niewykwalifikowanych. Co z mocy ustawy,
ktra miaa troch rozadowa problem bezrobotnej modziey. Nie pam ju prawie od roku.
Ale oczywicie wiem, e to musi potrwa nawet par lat, zanim czowiek bdzie naprawd

czysty. Jak na razie nie mam wikszych problemw.


Kiedy tak sobie siedzimy wieczorem ca paczk, popijamy czerwone wino, fajka z
haszem okry par razy cae towarzycho, to te codzienne problemy kompletnie gdzie gin.
Rozmawiamy o przeczytanych ksikach. Zajmujemy si czarn magi, parapsychologi i
buddyzmem. Po prostu szukamy ludzi, ktrzy fajnie yj, eby si od nich czego nauczy.
Bo nam jest raczej dosy parszywie.
Jedna z dziewczyn z naszej paczki chodzi do szkoy pielgniarskiej I przez ni trafiaj
do nas rne prochy. Przez jaki czas znowu braam valium. Kwasu nie ruszam, bo si boj,
e dostan koszmaru. Innym najczciej jest bardzo fajnie na LSD.
W najbliszym miasteczku nie ma rynku twardych narkotykw. Jak kto bierze, to
musi zasuwa do Hamburga. Na miejscu nie ma te nikogo, kto by rozprowadza her. Czyli,
e nie ma si takiego atwego dostpu do niej, jak w Berlinie, Hamburgu czy nawet w
Norderstedt.
Ale jak kto chce dosta her, to oczywicie nie ma adnych trudnoci. Paru ludzi ma
dobre kontakty. Czasem trafi si te dostawca, ktry ma przy sobie niemal przenony sklepik
z narkotykami. Jak si czowiek zapyta takiego, czy ma co do pania, to syszy w
odpowiedzi: - A co chcesz? Valium, valeron, hasz, kwas, spidy czy her?
Wszyscy z naszej paczki twierdz, e w peni kontroluj swoje sprawy z narkotykami.
W kadym razie jest ju troch inaczej ni te trzy, cztery lata temu w Gropiusstadt.
Ta wolno, ktr nasza paczka uzyskuje dziki narkotykom, jest ju troch innego
rodzaju. Nie potrzebujemy ju Soundu, eby dawa si ogusza potwornie gon muzyk.
Dla ludzi z tej paczki udawanie, e si jest wolnym wrd byskajcych reklam na
Kurfrstendamm, to kompletne dno. Wszyscy nienawidzimy miasta. Jestemy cakiem
zwariowani na punkcie przyrody. W weekendy jedzimy sobie samochodem po caym
Szlezwiku-Holsztynie, azimy po rnych miejscach, a w kocu uda nam si znale co
absolutnie obdnego. Czsto jestemy na bagnach w takich miejscach, do ktrych poza nami
nikt si jeszcze nie dosta.
Ale najbardziej bezbdna jest nasza kopalnia wapienia. Niesamowita jama porodku
okolicy. Prawie kilometr dugoci, ze 200 metrw szerokoci, a gboka chyba na sto metrw.
ciany s pionowe. Na dole jest bardzo ciepo. Ani wiaterku. Na dole rosn takie roliny,
jakich nigdzie indziej nie spotkalimy. Niesamowicie czyste strumyki pyn przez t
niesamowit dolin. Ze cian tryskaj wodospady. Woda zabarwia biae ciany na
rdzawoczerwony kolor. Wszdzie le biae odamki, ktre wygldaj jak koci jakich
potworw i moe to nawet s koci mamutw. Olbrzymia koparka i tamocigi, ktre na co

dzie robi tyle denerwujcego haasu, w weekendy wygldaj tak, jakby od wiekw nikt ich
nie uywa. Wapienny py i tak ju dawno pokry je bia warstw.
W tej niesamowitej dolinie jestemy zupenie sami. Od reszty wiata odgradzaj nas
pionowe ciany. Nie dochodzi tu aden dwik z zewntrz. Jedynym dwikiem jest szum
wodospadw.
Zawsze sobie wyobraamy, e po zakoczeniu eksploatacji kupujemy t kopalni.
Wybudowalibymy sobie na dole chaupy, zaoylibymy olbrzymi ogrd, trzymali zwierzaki
i mieli wszystko, czego trzeba do ycia. Jedyn drog prowadzc na dno kopalni
chcielibymy wysadzi w powietrze.
Bo i tak nie mielibymy ochoty wrci kiedykolwiek na gr.

You might also like