You are on page 1of 134

Alan Sokal,

Jean Bricmont
IDEE STANOWISKA LUDZIE

DOTYCHCZAS UKAZAY SI:

MODNE BZDURY

Richard Dawkins

FENOTYP ROZSZERZONY
Dalekosiny gen

James Lovelock

GAJA
Nowe spojrzenie na ycie na Ziemi

Leszek Koakowski

OBECNO MITU

Isaiah Berlin

ROSYJSCY MYLICIELE

Pawe piewak

OBIETNICE DEMOKRACJI

Przeoy!

Isaiah Berlin

POKRZYWIONE DRZEWO
CZOWIECZESTWA

Piotr Amsterdamski

O naduywaniu poj
z zakresu nauk cisych
przez postmodernistycznych
intelektualistw

W PRZYGOTOWANIU:

GJ. Whitrw

CZAS W DZIEJACH

Richard P. Feynman PRZYJEMNO POZNAWANIA

PVoszy^ski i S-lca

S P I S RZECZY

Przedmowa do wydania angielskiego


Wstp
1. Jacques Lacan
2. Julia Kristeva
3. Intermezzo: relatywizm poznawczy w filozofii nauki . . . .
4. Luce Irigaray
5. Bruno Latour
,
6. Intermezzo: teoria chaosu i postmodernistyczna
nauka"
7. Jean Baudrillard
8. Gilles Deleuze i Flix Guattari
9. Paul Virilio
10. Twierdzenie Goda i teoria zbiorw:
przykady naduy
Epilog
Dodatki
A. Transgresja granic: ku transformatywnej
hermeneutyce kwantowej grawitacji
B. Uwagi do parodii
C. Transgresja granic: posowie
Bibliografia
Indeks

9
15
31
49
59
109
124
132
144
151
164
170
175
205
243
251
262
275

P R Z E D M O W A DO WYDANIA A N G I E L S K I E G O

Ukazanie si francuskiego wydania naszej ksiki Impostures Intel


lectuelles1 spowodowao niewielk burz w krgach intelektualnych.
Wedug artykuu Jona Henleya w The Guardian", pokazalimy, e
wspczesna filozofia francuska to kupa mieci".2 Robert Maggiori
napisa w Libration", e jestemy pozbawionymi poczucia humo
ru, scjentystycznymi pedantami, ktrzy poprawiaj bdy grama
tyczne w listach miosnych.3 Chcielibymy krtko wyjani, e ani
jedno, ani drugie nie odpowiada prawdzie, oraz odpowiedzie
naszym krytykom i nadmiernie entuzjastycznym zwolennikom.
W szczeglnoci za chcielibymy rozwia kilka nieporozumie.
Naszym punktem wyjcia w pracy nad t ksik by gony art
Sokala - opublikowanie parodystycznego artykuu, nabitego bez
sensownymi, lecz niestety autentycznymi cytatami wypowiedzi
znanych francuskich i amerykaskich intelektualistw na temat
fizyki i matematyki, artyku ten ukaza si w amerykaskim pi
mie Social Text", powiconym zagadnieniom kultury.4 W tej pa
rodii znalaza si tylko niewielka cz dossier" zebranego przez
Sokala w trakcie kwerendy bibliotecznej. Po pokazaniu tego ob
szernego dossier naszym znajomym, zarwno uczonym, jak i przed-

ditions Odile Jacob, Pary, padziernik 1997.


J. Henley, Euclidean, Spinozist or existentialist? Er, no. It's simply a had of old
tosh, The Guardian" (1 padziernika 1997): 3.
3
R. Maggiori, Fume sans feu, Libration" (30 wrzenia 1997): 29.
4
A. Sokal, Transgressing the boundaries: Toward a transformative hermeneutics of
quantum gravity, Social Text" 46/47 (wiosna/lato 1996): 217-252; artyku ten stano
wi Dodatek A do niniejszej edycji. Histori tej mistyfikacji opisujemy szczegowo
w rozdziale pierwszym.
2

10

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

stawicielom innych zawodw, stopniowo (ale powoli) nabralimy


przekonania, e by moe warto udostpni je szerszemu gronu
czytelnikw. Chcielimy wyjani, w sposb popularny, dlaczego
te wypowiedzi s absurdalne lub, w wielu przypadkach, po prostu
bezsensowne. Pragnlimy rwnie omwi kulturowe okoliczno
ci, dziki ktrym te dyskursy cieszyy si uznaniem i jak dotych
czas nie zostay zdemaskowane.
Co waciwie chcielimy wykaza? Ani za duo, ani za mao.
Dowodzimy, e synni intelektualici, tacy jak Lacan, Kristeva, Irigaray, Baudrillard i Deleuze wielokrotnie naduywali naukowych
poj i terminologii: albo korzystajc z koncepcji naukowych ca
kowicie w oderwaniu od ich waciwego kontekstu i bez jakiego
kolwiek uzasadnienia - prosz zwrci uwag, e nie jestemy
przeciwni przenoszeniu rnych koncepcji z jednej dziedziny do
innej, a tylko wystpujemy przeciw ekstrapolacjom pozbawionym
uzasadnienia - albo zasypujc nieprzygotowanych czytelnikw na
ukowym argonem, nie baczc na jego prawdziwe znaczenie i przy
datno w analizie danego problemu. Nie twierdzimy, e to pod
waa pozosta cz ich dziea - w tej sprawie zawieszamy sd.
Zarzucano nam czasami, e jak wikszo przedstawicieli nauk
cisych jestemy aroganccy naszym zdaniem rola tych nauk ci
sych jest w rzeczywistoci do skromna. Czy nie byoby mio
(dla nas, matematykw i fizykw), gdyby twierdzenie Goda lub
teori wzgldnoci r z e c z y w i c i e mona byo zastosowa w ba
daniach spoeczestwa? Albo gdyby mona byo wykorzysta pew
nik wyboru do analizy poezji? Lub gdyby topologia miaa co
wsplnego z ludzk psychik? Niestety, tak nie jest.
Drugim przedmiotem naszego ataku jest relatywizm poznaw
czy, a mianowicie teza, e nowoczesna nauka jest tylko mitem",
5
narracj" lub spoecznym konstruktem", jakich wiele.
Idea, wyraana explicite, jest bardziej rozpowszechniona w kra
jach angielskojzycznych ni we Francji. Oprcz pewnych prymi
tywnych naduy (na przykad u Luce Irigaray) analizujemy liczne
przykady pomieszania poj, ktre zdarzaj si do czsto w kr
gach postmodernistw i badaczy kultury: na przykad, gdy w celu
uzasadnienia radykalnego relatywizmu bdnie powouj si na ta
kie tezy z zakresu filozofii nauki, jak twierdzenia o niemonoci

5
Chcielibymy podkreli, e nasze rozwaania ograniczaj si do relatywizmu
epistemologicznego, czy te poznawczego; nie zajmujemy si tu bardziej subtelnymi
problemami relatywizmu etycznego i estetycznego.

PRZEDMOWA DO WYDANIA ANGIELSKIEGO

11

jednoznacznego okrelenia teorii na podstawie danych empirycz


nych i o tym, e wszystkie obserwacje s obcione zaoeniami
teoretycznymi.
Ksika ta skada si zatem z dwch oddzielnych, lecz zwiza
nych ze sob czci. Po pierwsze, przedstawiamy zbir skrajnych
naduy, ktre odkry Sokal, cho bynajmniej nie prowadzi syste
matycznych poszukiwa; to wanie modne bzdury", o ktrych
mwi tytu ksiki. Po drugie, krytykujemy relatywizm poznawczy
i bdne wyobraenia o postmodernistycznej nauce"; te analizy
s zdecydowanie bardziej subtelne. Zwizek midzy tymi dwiema
krytykami jest gwnie socjologiczny: francuscy autorzy bzdur"
s bardzo modni w tych licznych krgach uniwersyteckich w kra
jach angielskojzycznych, w ktrych obowizuje take poznawczy
relatywizm.6 Istnieje rwnie saby zwizek logiczny: jeli kto ak
ceptuje relatywizm poznawczy, to nie ma specjalnych powodw,
by niepokoi si bdnym uyciem idei i poj naukowych, ktre
i tak stanowi tylko jeszcze jeden dyskurs".
Oczywicie, nie napisalimy tej ksiki tylko po to, aby wska
za pewne wyizolowane przypadki naduy. Mamy na myli bar
dziej oglne cele, cho niekoniecznie takie, jakie si nam przypisuje.
Piszemy tu o mistyfikacjach, celowo niejasnym jzyku, bdnym
rozumowaniu i naduywaniu poj naukowych. Zgromadzone
cytaty stanowi tylko czubek gry lodowej, ale t gr naley ro
zumie jako pewien zbir praktyk intelektualnych, a nie grup
spoeczn.
Przypumy na przykad e pewien dziennikarz odkry i opubli
kowa dokumenty, z ktrych wynika, i kilku powszechnie szano
wanych politykw jest skorumpowanych. (Podkrelamy, e to tyl
ko analogia i nie twierdzimy, e naduycia tu opisywane s rwnie
powane.) Niektrzy czytelnicy szybko dojd do wniosku, e
w i k s z o politykw jest skorumpowana, w czym bd ich
utwierdza demagodzy, ktrzy mog w ten sposb zbi kapita po
7
lityczny. Taka ekstrapolacja byaby jednak bdna.

rodowiska te nie pokrywaj si jednak cakowicie. Francuscy autorzy, o kt


rych piszemy, w naukowym wiecie angielskojzycznym s najmodniejsi na wydzia
ach literatury, studiw kulturowych i feministycznych. Relatywizm poznawczy jest
bardziej rozpowszechniony - cieszy si popularnoci rwnie wrd antropologw,
pedagogw i socjologw nauki, ktrzy zdradzaj niewielkie zainteresowanie Lacanem lub Deleuze'em.
7
Politycy zapani in flagrante delicto rwnie zachcaliby do takiej interpretacji
intencji dziennikarza, z odmiennych (lecz oczywistych) powodw.

12

SOKAL., BRICMONT

MODNE BZDURY

Podobnie uznanie naszej ksiki za totaln krytyk humanistyki


i nauk spoecznych - jak j interpretowali niektrzy francuscy re
cenzenci - jest nie tylko dowodem zego zrozumienia naszych inten
cji, ale take dziwnym uoglnieniem, zdradzajcym pogardliwy sto
sunek autorw recenzji do tych wanie dziedzin.8 Logicznie rzecz
biorc, humanistyka i nauki spoeczne albo s nierozerwalnie zwi
zane z potpionymi w tej ksice naduyciami, albo nie s. Jeli s,
to rzeczywicie atakowalibymy te dziedziny en bloc, ale atak byby
wtedy uzasadniony. A jeli nie s (a takie jest nasze zdanie), to po
prostu nie ma powodu, by krytykowa jednego humanist za to, co
mwi inny, zajmujcy si t sam dziedzin. Mwic bardziej ogl
nie, kada interpretacja tej ksiki jako oglnego ataku na X - nie
zalenie od tego, czy X to francuska filozofia, amerykaska lewic
kulturowa czy cokolwiek innego - zakada, e w caej dziedzinie
X panuj ze zwyczaje intelektualne, ktre potpiamy, a takie
oskarenie musz uzasadni ci, ktrzy z nim wystpuj.
Dyskusje wywoane mistyfikacj Sokala z biegiem czasu doty
czyy coraz wikszego zbioru coraz sabiej ze sob zwizanych za
gadnie, obejmujc nie tylko pojciowy status wiedzy naukowej
i francuskiego poststrukturalizmu, ale rwnie takie kwestie, jak
spoeczna rola nauki i techniki, wielokulturowo i polityczna po
prawno", uniwersytecka lewica i prawica, a take lewica kultural
na i gospodarcza. Chcemy podkreli, e nie zajmujemy si wik
szoci tych problemw w naszej ksice. W szczeglnoci
analizowane tu koncepcje maj bardzo niewielki zwizek logiczny
i teoretyczny z polityk, jeli w ogle s z ni zwizane. Niezalenie
od pogldw na matematyk Lacana i kwesti obcienia obserwa
cji teori, mona gosi, bez obawy o popadniecie w wewntrzne
sprzecznoci, dowolne pogldy na temat wydatkw na cele wojsko
we, powszechne ubezpieczenie medyczne i maestwa homoseksu
alistw. Oczywicie, mamy tu do czynienia ze zwizkiem socjolo
gicznym - ktrego waga jest czsto przesadnie oceniana - midzy
postmodernistycznymi" prdami intelektualnymi i niektrymi
grupami amerykaskiej lewicy uniwersyteckiej. Gdyby nie ten
zwizek, w ogle nie wspominalibymy tutaj o polityce. Nie chcemy
jednak, by ktokolwiek uzna nasz ksik za kolejny wystrza

PRZEDMOWA DO WYDANIA ANGIELSKIEGO

13

w koszmarnych wojnach o kultur", zwaszcza oddany przez prawi


c. Od lat szedziesitych na wielu uniwersytetach rozpowszechni
y si krytyczne badania niesprawiedliwoci naszego systemu eko
nomicznego oraz dyskryminacji rasowej i seksualnej, ktre
w ostatnich latach stay si przedmiotem szyderstw i do baamut
nej krytyki. W naszej ksice nie ma nic, co pozwolioby j uzna,
choby w najmniejszym stopniu, za kolejne dzieo tego gatunku.
Modne bzdury lokuj si w zupenie innym kontekcie instytu
cjonalnym we Francji i w krajach anglojzycznych. Krytykowani
przez nas autorzy maj wielki wpyw na francuskie szkolnictwo
wysze oraz wielu zwolennikw w rodkach masowego przekazu,
powanych wydawnictwach i wrd inteligencji - co wyjania nie
ktre histeryczne reakcje na publikacj naszej ksiki - natomiast
ich koledzy w Ameryce i Anglii wci stanowi atakowan mniej
szo wrd intelektualistw tych krajw (cho niektrzy zdobyli
ju solidnie umocnione pozycje). Sprawia to, e wydaj si bar
dziej radykalni" i wywrotowi" ni s naprawd, zarwno we
wasnych oczach, jak i w oczach krytykw. Nie wystpujemy tu
jednak przeciw politycznemu radykalizmowi, lecz intelektualne
mu mtniactwu. Naszym celem nie jest krytykowanie lewicy, lecz
obrona jej przed pewn modn odmian lewicowoci, Michael Al
bert dobrze wyrazi to stanowisko w Z Magazine": Nie ma nic
prawdziwego, mdrego, ludzkiego i susznego strategicznie w
czeniu sprzeciwu wobec niesprawiedliwoci i dyskryminacji, b
dcego elementem lewicowoci, z wrogoci wobec nauk cisych
i racjonalizmu, ktra jest nonsensowna".9
To wydanie stanowi niemal dokadny przekad z francuskiego
oryginau. Pominlimy rozdzia o tym, jak Henri Bergson i jego
uczniowie le zrozumieli teori wzgldnoci, poniewa uznalimy,
e jest on niezbyt interesujcy dla czytelnikw angielskich i ame
10
rykaskich. Nieco szerzej natomiast omwilimy niektre deba
ty intelektualne w wiecie angielskojzycznym. Wprowadzilimy
niewielkie zmiany w celu janiejszego sformuowania niektrych
fragmentw, poprawienia drobnych bdw i uniknicia nieporo
zumie. Dzikujemy wielu czytelnikom francuskiego wydania,
ktrzy przekazali nam swojej komentarze.

Marc Richelle w swojej bardzo interesujcej i zrwnowaonej ksice (1998) wy


raa obaw, e niektrzy czytelnicy Modnych bzdur (a zwaszcza osoby, ktre ksiki
nie przeczytay) wycign zbyt daleko idcy wniosek, e wszystkie nauki spoeczne to
nonsens. Richelle podkrela jednak, e nie jest to nasza opinia.

9
M. Albert, Science, postmodernism and the left, Z Magazine" 9 (7/8) (lipiec/sier
pie 1996): 64-69. Do zagadnie politycznych powrcimy w epilogu.
10
Rozdzia 11 francuskiego oryginau.

14

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

W trakcie pisania tej ksiki czsto dyskutowalimy z kolegami,


ktrzy przekazali nam wiele krytycznych komentarzy oraz sw za
chty. Nie jestemy w stanie podzikowa kademu z nich z osob
na, ale chcielibymy wyrazi nasz wdziczno osobom, ktre po
mogy nam, wskazujc odpowiednie pozycje literatury lub
czytajc i krytykujc fragmenty rkopisu. Byli to: Michael Albert,
Robert Alford, Roger Balian. Louise Barre, Paul Boghossian, Ray
mond Boudon, Pierre Bourdieu, Jacques Bouveresse, Georges
Bricmont, James Robert Brown, Tim Budden, Noam Chomsky, He
lena Cronin, Brangre Deprez, Jean Dhombres, Cryano de Dominicis, Pascal Engel, Barbara Epstein, Roberto Fernandez, Vincent
Fleury, Julie Franck, Allan Franklin, Paul Grardin, Michel Gevers, Michel Ghins, Yves Gingras, Todd Gitlin, Gerald Goldin, Sylviane Goraj, Paul Gross, Etienne Guyon, Michael Harris, Gry-Henri Hers, Gerald Holton, John Huth, Markku Javanainen,
Grard Jorland, Jea-Michel Kantor, Noretta Koertge, Hubert
Krivine, Jean-Paul Krivine, Antti Kupiainen, Louis Le Borgne,
Grard Lemaine, Geert Lernout, Jerrold Levinson, Norm Levitt,
Jean-Claude Limpach, Andra Loparic, John Madore, Christian
Maes, Francis Martens, Tim Maudlin, Sy Mauskopf, Jean Mawhin,
Maria McGavigan, N. David Mermin, Enrique Muoz, Meera Nanda, Michael Nauenberg, Hans-Joachim Niemann, Marina Papa, Pa
trick Peccatte, Jean Pestieau, Daniel Pinkas, Louis Pinto, Patricia
Radelet-de Grave, Marc Richelle, Benny Rigaux-Bricmont, Ruth
Rosen, David Ruelle, Patrick Sand, Monica Santoro, Abner Shimony, Lee Smolin, Philippe Spindel, Hector Sussmann, Jukka-Pekka
Takala, Serge Tisseron, Jacques Treiner, Claire Van Cutsem, Ja
cques Van Rillaer, Loc Wacquant, M. Norton Wise, Nicolas Witkowski i Daniel Zwanziger. Jestemy rwnie gboko zobowiza
ni naszym redaktorom, Nicky White i Georgowi Witte za wiele
cennych rad. Chcielibymy podkreli, e wymienione tu osoby
niekoniecznie zgadzaj si z treci, a nawet intencj tej ksiki.
Na koniec chcielibymy podzikowa Marinie, Claire, Thomaso
wi i Antoine'owi za to, e cierpliwie wytrzymywali z nami przez
ostatnie dwa lata.

WSTP
Gdy wadza budzi nabony lk, mtniactwo i absurdy umacniaj
konserwatywne tendencje w spoeczestwie. Przed wszystkim dlate
go, e jasne i logiczne mylenie prowadzi do kumulacji wiedzy (cze
go najlepszym przykadem jest rozwj nauk cisych), a rozwj wie
dzy wczeniej czy pniej podwaa tradycyjny porzdek. Z drugiej
strony, mtniactwo do niczego szczeglnego nie prowadzi i mona
mu si oddawa dowolnie dugo, nie wywierajc adnego wpywu
na wiat.
Stanislav Andreski, Social Sciences as Sorcery (1972, s. 90)*
Historia tej ksiki zaczyna si od mistyfikacji. Ju od kilku lat
bylimy zdumieni i przygnbieni intelektualnymi trendami wyst
pujcymi w niektrych krgach amerykaskiego rodowiska
uniwersyteckiego. Wydawao si si, e liczni przedstawiciele hu
manistyki i nauk spoecznych przyjli filozofi, ktr z braku lep
szego okrelenia bdziemy nazywa postmodernizmem": to sta
nowisko intelektualne charakteryzuje si mniej lub bardziej
jawnym odrzuceniem racjonalistycznej tradycji Owiecenia, teo
retycznymi dyskursami niepodatnymi na adne sprawdziany empi
ryczne oraz poznawczym i kulturowym relatywizmem, zgodnie
z ktrym nauki cise s tylko narracj" i mitem", czy te jed
nym z wielu spoecznych konstruktw.
W odpowiedzi na to zjawisko jeden z nas (Sokal) postanowi
przeprowadzi nieortodoksyjny (i, trzeba przyzna, niekontrolowa
ny) eksperyment: wysa do druku w modnym amerykaskim pi
mie Social Text" powiconym badaniom kulturowym, parodi
tekstw, jakich wiele ukazao si w ostatnich latach, aby sprawdzi,
czy redakcja j opublikuje. Artyku, zatytuowany Transgresja
granic: ku transformatywnej hermeneutyce kwantowej grawita
cji" 1 , peen jest absurdw i wnioskw niewynikajcych z przesa
nek. Oprcz tego gosi skrajn wersj poznawczego relatywizmu:
po wykpieniu staromodnego dogmatu", zgodnie z ktrym istnie
je zewntrzny wiat, ktrego wasnoci s niezalene od dowolnej

* S. Andreski, Social Sciences as Sorcery, Londyn: Andr Deutsch 1972, s. 90. Jeli nie
zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty w tumaczeniu P. Amsterdamskiego [przyp. red.].
1
Artyku ten stanowi Dodatek A do niniejszej edycji; w Dodatku B przedstawia
my komentarze do tej parodii.

16

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

istoty ludzkiej, a nawet ludzkoci jako caoci", autor stwierdza, e


^fizyczna rzeczywisto jest w tyra samym stopniu spoecznym
i jzykowym konstruktem co rzeczywisto spoeczna". Nastp
nie za pomoc serii zdumiewajcych skokw logicznych dochodzi
do wniosku, e (rc Euklidesa i G Newtona, wczeniej uwaane za
stae i uniwersalne, teraz postrzegamy w ich nieuniknionej historyznoci; hipotetyczny obserwator staje si decentrowany, od
city od wszelkich epistemologicznych wizi z punktem czasoprze
strzeni, ktrego nie mona ju zdefiniowa za pomoc samej
geometrii." Reszta jest w podobnym stylu.
Artyku zosta jednak przyjty i opublikowany. Gorzej, znalaz
si w specjalnym numerze Social Text" powiconym odpowie
dzi na krytyk postmodernizmu i spoecznego konstruktywizmu,
z jak wystpio kilku wybitnych uczonych,2 Trudno sobie wyobra
zi, jak redaktorzy Social Text" mogliby odda bardziej spekta
kularny samobjczy strza.
Sokal natychmiast ujawni mistyfikacj, wywoujc prawdziw
burz w prasie i pismach naukowych.3 Wielu humanistw i specja2
Zob. na przykad, G. Holton, Science and Anti-Science, Cambridge, Mass.: Harvard
University Press 1993; P.R. Gross i N. Levitt, Higher Superstition: The Academic Left
and its Quarrels with Science, Baltimore: Johns Hopkins University Press 1994 oraz
The Flight from Science and Reason, Annals of the New Academy of Sciences" 1996,
775, red.'P.R. Gross, N. Levitt i M.W. Lewis (1996). Artyku wstpny do specjalnego
numeru Social Text" napisa A. Ross (1996). Motywy, ktre skoniy Sokala do tej
mistyfikacji s omwione w A. Sokal, Transgressing the boundaries: An afterword, Dis
sent" 1996,43(4)(jesie): 93-99. (zob. Dodatek C) i A. Sokal, A plea for reason, eviden
ce and logic, New Politics" 1997,6(2)(zima): 126-129. Wczeniejsz krytyk postmo
dernizmu i spoecznego konstruktywizmu z nieco innej perspektywy politycznej - na
ktr brakuje odpowiedzi w tym numerze Social Text" - mona znale na przykad
w pracach M. Alberta (1992-93), N. Chomsky'ego (1992-93) i B. Ehrenreich (1992-93)
- zob. Bibliografia.
3

Mistyfikacja zostaa ujawniona w pracy A. Sokala, A physicist experiments with


cultural studies, Lingua Franca" 1996,6(4)(maj/czerwiec): 62-64. Ku naszemu ogrom
nemu zdumieniu skandal zosta opisany na pierwszych stronach New York Timesa"
(J. Scott, 1996), International Herald Tribune" (M. Landsberg, 1996), londyskiego
Observera" (E, Ferguson, 1996), Le Monde" (N. Weill, 1996) i wielu innych wa
nych dziennikw. Spord reakcji na ten tekst szczeglnie interesujce s prace: T.
Frank, Textual reckoning, In These Times" 1996, 2(14)(27 maja): 22-24; K. Pollitt,
Pomolotov cocktail, The Nation" 1996 (10 czerwca): 9; E. Willis, My Sokaled life, Vil
lage Voice" 1996 (25 czerwca): 20-21; M. Albert, Science, post modernism and the left,
op. cit.; S. Weinberg, Sokal'shoax 1996,43(13) (8 sierpnia): 11-15 oraz Sokal's hoax:An
exchange, New York Review of Books" 43(15) (3 padziernika): 54-56; P. Boghossian,
What the Sokal hoax ought to teach us, Times Literary Supplement" 1996 (13 grud
nia): 14-15 i B. Epstein, Postmodernism and the left, New Politics" 1997,6(2) (zima):
130-144.

WSTP

17

listw od nauk spoecznych napisao do Sokala, czasami bardzo


wzruszajco, aby podzikowa mu za to, co zrobi, i wyrazi swj
negatywny stosunek do postmodernizmu i relatywistycznych ten
dencji, dominujcych w wielu obszarach ich dyscyplin. Pewien
student wyzna, e pienidej ktre zarobi, by opaci swoje stu
dia, wyda na ubranie cesarza, ktry - jak w bani - by nagi. Inny
pisa, e on i jego koledzy z entuzjazmem przeczytali parodi, ale
prosi, by nie ujawnia jego nazwiska, poniewa - cho chciaby
przyczyni si do wprowadzenia zmian w swojej dziedzinie - nie
moe nic zrobi, dopki nie dostanie staej pracy.
O co jednak chodzio w tej caej wrzawie? Cho dziennikarze
wiele o tym pisali, Sam fakt opublikowania parodii niewiele dowo
dzi; co najwyej mwi co o standardach intelektualnych j e d n e
go pisma, idcego za wskazaniami mody. Bardziej interesujce
wnioski mona jednak wycign badajc t r e tej parodii.4 Po
bliszym zbadaniu tekstu, mona si przekona, e jest on skon
struowany z cytatw z wypowiedzi wybitnych francuskich i amery
kaskich intelektualistw na temat rzekomych filozoficznych i so
cjologicznych implikacji matematyki i nauk cisych. Cytowane
fragmenty bywaj absurdalne lub bezsensowne, ale s autentycz
ne. Jedynym wkadem Sokala byo sklejenie ich" (logika tej ope
racji jest niewtpliwie do kapryna) i opatrzenie pochwaami
dla autorw. Cytowani autorzy nale do prawdziwego panteonu
wspczesnej francuskiej teorii": Gilles Deleuze, Jacques Derrida, Flix Guattari, Luce Irigaray, Jacques Lacan, Bruno Latour,
s
Jean-Franois Lyotard, Michel Serres i Paul Virilio. Znajduj si
wrd nich rwnie wybitni amerykascy profesorowie nauk o kul
turze i dziedzin pokrewnych, ale s oni czsto, przynajmniej cz
ciowo, uczniami lub komentatorami francuskich mistrzw.

18

SOKAL, BWCMONT MODNE BZDURY

Cytaty zamieszczone w parodii byy do krtkie, pniej jednak


Sokal zgromadzi zbir duszych tekstw, ilustrujcych stosunek
tych autorw do nauk cisych, ktre puci w obieg wrd kolegw.
Ich reakcje byy mieszanin rozbawienia i zgorszenia: nie mogli
uwierzy, e ktokolwiek - a zwaszcza synni intelektualici - mg
napisa podobne bzdury. Nastomiast czytelnicy nieznajcy si na
naukach cisych zwrcili nam uwag na konieczno wyjanienia,
w sposb zrozumiay dla laikw, dlaczego waciwie cytowane frag
menty s absurdalne lub bezsensowne. W tym momencie nawiza
limy wspprac i przygotowalimy analizy i komentarze do zebra
nych wypowiedzi, ktre ostatecznie zoyy si na t ksik.
CO ZAMIERZAMY WYKAZA

Naszym celem jest wniesienie ograniczonego, lecz oryginalnego


wkadu do krytyki do mglicie okrelonego Zeitgeistu, ktry nazy
wamy postmodernizmem". Nie mamy pretensji do przedstawienia
oglnej analizy myli postmodernistycznej; zamiast tego chcemy
zwrci uwag na stosunkowo mao znany aspekt tego kierunku
w filozofii, jakim jest naduywanie poj i terminw zaczerpni
tych z matematyki i fizyki. Bdziemy rwnie analizowa pewne
bdy teoretyczne, czsto wystpujce w pismach postmoderni
st w, ktre maj znaczenie dla nauk cisych oraz filozofii nauki.
Sowo naduywanie" oznacza tu jedn lub kilka z nastpuj
cych praktyk:
1. Dywagacje na temat teorii naukowych, o ktrych autor wypo
wiedzi ma w najlepszym razie bardzo mgliste pojcie. Najbar
dziej rozpowszechniona taktyka polega na wykorzystywaniu
terminologii naukowej (lub pseudonaukowej) bez zwracania
uwagi na to, jakie jest rzeczywiste z n a c z e n i e uytych siw.
2. Przenoszenie poj z nauk cisych do humanistyki i nauk spo
ecznych bez podania jakiegokolwiek teoretycznego lub empi
rycznego uzasadnienia. Gdyby biolog chcia zastosowa w swo
ich badaniach elementarne pojcia matematycznej topologii,

licie 39 zachodnich mylicieli, z ktrymi wywiady przeprowadzili dziennikarze Le


Monde" (1984). Baudrillard, Deleuze, Derrida, Irigaray, Kristeva, Lacan, Lyotard
i Serres znajduj sie wrd 50 wspczesnych mylicieli zachodnich wybranych przez
Lechtego (1994; wydanie polskie: Panorama wspczesnej myli humanistycznej: Od.
strukturalizmu do postmodernizmu, przeoy! T. Baszniak, Warszawa: Ksika i Wie
dza, 1999). Okrelenie filozof" jest uywane w sensie bardzo oglnym, lepiej byoby
mwi intelektualista filozoficzno-literacki".

WSTP

19

teorii zbiorw lub geometrii rniczkowej, musiaby przedsta


wi jakie wyjanienie. Jego koledzy nie potraktowaliby powa
nie lunej analogii. Tutaj natomiast dowiadujemy si od Lacana, e neurotyczny podmiot ma dokadnie struktur torusa
(mowa o rzeczywistoci, por. s. 20), Kristeva zapewnia nas, e
o jzyku poetyckim mona teoretycznie rozprawia, korzystajc
z pojcia liczby porzdkowej kontinuum (s. 40), a Baudrillard
przekonuje, e nowoczesna wojna odbywa si w przestrzeni nie
euklidesowej (s. 147) - i wszystko to bez adnego uzasadnienia.
3. Demonstrowanie powierzchownej erudycji metod bezwstyd
nego rzucania naukowych terminw w kontekcie, w ktrym
nie maj one adnego znaczenia. Celem takiej praktyki jest nie
wtpliwie zaimponowanie i zastraszenie czytelnikw, niebdcych specjalistami w dziedzinie nauk cisych. Daj si na to na
bra nawet niektrzy uczeni i recenzenci: Roland Barthes pisze
z uznaniem o precyzji prac Julii Kristevej (s. 38), a Le Monde"
podziwia erudycj Paula Virilia (s. 169).
4. Manipulowanie zwrotami i zdaniami, ktre w rzeczywistoci s
bez sensu. Niektrzy z autorw po prostu upajaj si sowami,
cakowicie lekcewac ich znaczenie.
Autorzy ci wypowiadaj si z wielk pewnoci siebie, wykra
czajc daleko poza ich kompetencje w dziedzinie nauk cisych:
Lacan chepi si, e korzysta z najnowszych osigni topologii"
(s. 21-22), a Latour zadaje pytanie, czy nauczy czego Einsteina
(s. 131). Zapewne wyobraaj sobie, e mog wykorzysta presti
nauk przyrodniczych, aby nada swoim rozwaaniom pozr ciso
ci, a jednoczenie wydaj si cakowicie przekonani, e nikt nie
zauway naduywania poj i koncepcji naukowych - nikt nie
krzyknie, e krl jest nagi.
To wanie jest naszym celem - chcemy powiedzie, e krl jest
nagi (krlowa rwnie). Musimy jednak jasno stwierdzi, e nie
wystpujemy tu z atakiem na ca humanistyk i nauki spoeczne;
przeciwnie, uwaamy, e dziedziny te s bardzo wane, i chcemy
ostrzec osoby, ktre si nimi zajmuj (a zwaszcza studentw),
przed niektrymi przypadkami jawnego szarlatastwa.6 W szcze
glnoci pragniemy zdekonstruowa" reputacj niektrych tek
stw, uwaanych za bardzo trudne z powodu gbi wyraonych
6

Zrezygnowalimy z podawania przykadw dobrych prac z tych dziedzin - co


sugerowali niektrzy czytelnicy - poniewa sporzdzenie wyczerpujcej listy zdecy
dowanie przekraczaoby nasze kompetencje, a lista wyrywkowa nieuchronnie spowo
dowaaby nieistotne spory (dlaczego wspomnielicie X, a nie Y?).

20

SOKU,, BRICMONT

MODNE BZDURY

w nich idei. Wykaemy, e w wielu wypadkach, jeli teksty wyda


j si niezrozumiae, to jest tak z jednego, oczywistego powodu s pozbawione jakiegokolwiek znaczenia.

' " Naduycia bywaj mniejsze i wiksze. Z jednej strony, mamy
ekstrapolacje poj naukowych poza dziedzin ich stosowalnoci,
ktre s bdne z pewnych subtelnych powodw. Z drugiej - licz
ne teksty s przeadowane naukowymi terminami, uytymi kom
pletnie bez sensu. Midzy tymi skrajnymi przypadkami mona zna
le wiele innych, w ktrych stopie naduycia zmienia si
w sposb cigy. Cho w ksice koncentrujemy uwag na najbar
dziej jaskrawych naduyciach, wspominamy rwnie krtko
o mniej oczywistym pomieszaniu poj, zwizanych z teori chaosu
(rozdzia sidmy).
Chcemy podkreli, e nieznajomo rachunku rniczkowego
lub mechaniki kwantowej nie jest powodem do wstydu. Krytyku
jemy natomiast pretensje niektrych sawnych intelektualistw
do wyraania bez wahania swoich gbokich myli na temat skom
plikowanych zagadnie, ktre rozumiej - w najlepszym razie - na
poziomie ksiek popularnych.7
W tym miejscu czytelnikom moe si nasun naturalne pyta
nie: czy te naduycia s wynikiem wiadomego oszustwa, samozakamania czy te moe obu tych przyczyn? Nie umiemy udzieli
jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie z braku publicznie dos
tpnych danych. Ale co waniejsze, to pytanie niezbyt nas intere
suje. Naszym celem jest rozbudzenie krytycznego nastawienia
w stosunku nie do konkretnych osb, lecz do pewnej grupy inte
lektualistw (w Stanach Zjednoczonych i Europie), ktrzy rozwa
ania tego rodzaju toleruj, a nawet im sprzyjaj.
TAK, ALE...

Nim przejdziemy do dalszych rozwaa, chcielibymy odpowie


dzie na pewne zastrzeenia, ktre niewtpliwie mog mie czy
telnicy.
1. Marginalne znaczenie cytatw. Mona twierdzi, e dzielimy
wos na czworo i krytykujemy autorw, ktrzy wprawdzie rzeczy7
Niektrzy komentatorzy (Droit 1997, Stengers 1997, Economist" 1997 - zob.
Bibliografia) porwnali nas do nauczycieli, omielajcych si wystawi kiepskie stopnie
z matematyki i fizyki Lacanowi, Kristevej i innym. Analogia ta jest bdna: w szkole
uczniowie musz uczy si pewnych przedmiotw, natomiast wspomnianych mylicie
li nikt nie zmusza do uycia w swoich pracach poj matematycznych,

WSTP

21

wicie nie maj wyksztacenia w dziedzinie nauk cisych i pope


nili bd, wkraczajc na nieznany sobie teren, ale wnieli doniosy
wkad do filozofii lub nauk spoecznych, czego nie podwaaj zna
lezione przez nas drobne pomyki". Chcielibymy odpowiedzie
przede wszystkim, e teksty te zawieraj co znacznie powaniej
szego ni tylko drobne pomyki": ich autorzy demonstruj cako
wit obojtno, jeli nie pogard, wobec faktw i logiki. Naszym
celem nie jest wymiewanie krytykw literackich, ktrzy bdnie
powouj si na teori wzgldnoci lub twierdzenie Goda, lecz
obrona zasad mylenia i intelektualnej uczciwoci, ktre s (lub
powinny by) jednakowe we wszystkich dziedzinach wiedzy.
To oczywiste, e nie jestemy kompetentni, by ocenia prace cy
towanych autorw pod innymi wzgldami ni stosunek do nauk
cisych. Doskonale rozumiemy, e wycieczki" w dziedzin nauk
przyrodniczych nie stanowi centralnego wtku ich uvre. Gdy
jednak znajdujemy dowody intelektualnej nieuczciwoci (lub ra
cej niekompetencji) w pewnych fragmentach czyich prac - na
wet w marginalnych fragmentach - to naturalnie jestemy bar
dziej skonni do krytycznego zbadania pozostaej czci pracy
autora. Nie chcemy przesdza wynikw takiej analizy, a tylko
usun aur naukowej gbi, ktra powoduje, e zastraszeni stu
denci (i profesorowie) boj si j przeprowadzi.
Pewne koncepcje, akceptowane z Uwagi na mod lub na dogma
ty, s szczeglnie wraliwe na ujawnienie prawdy nawet o ich mar
ginalnych aspektach. Na przykad geologiczne odkrycia z XVIII
i XIX wieku dowiody, e Ziemia ma znacznie wicej ni 5000 lat,
a tyle wynosi wiek Ziemi wedug Biblii. Wprawdzie te odkrycia za
przeczay bezporednio tylko niewielkiemu fragmentowi historii
biblijnej, ale porednio podwayy jej wiarygodno jako prawdzi
wej historii wiata. Obecnie tylko nieliczni (poza Stanami Zjedno
czonymi) wierz dosownie w Bibli, tak jak wierzyli niemal
wszyscy Europejczycy jeszcze kilka wiekw temu. Rozwamy, dla
porwnania, dzieo Newtona. Mniej wicej 90 procent jego pism
dotyczy alchemii i mistycyzmu, ale co z tego wynika? Reszta prze
trwaa, poniewa opiera si na solidnych podstawach empirycz
nych i racjonalnych dowodach. Podobnie, niemal caa fizyka Descartes'a jest bdna, ale niektre ze sformuowanych przez niego
filozoficznych pyta zachoway aktualno. Gdyby to samo mona
byo powiedzie o dzieach cytowanych przez nas autorw, nasze
ustalenia miaby istotnie drugorzdne znaczenie. Jeli jednak owi
autorzy stali si midzynarodowymi gwiazdorami gwnie z powo
dw socjologicznych, a nie intelektualnych, midzy innymi dlate-

22

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

go, e s mistrzami jzyka i potrafi zaimponowa czytelnikom


zrcznym wykorzystaniem wyrafinowanej terminologii - nauko
wej i nienaukowej - to uwagi przedstawione w tym eseju mog
mie znaczcy oddwik.
Chcielibymy podkreli, e autorzy, ktrych teksty tu omawia
my, rni si ogromnie pod wzgldem stosunku do nauk cisych
i przypisywanego im znaczenia. Nie naley ich czy w ramach
jednej kategorii - chcielibymy ostrzec czytelnikw przed pokus
takiej klasyfikacji. Na przykad, cho w parodii Sokala znalaz si
raczej zabawny cytat z Derridy8, jest to naduycie jednorazowe;
w pracach tego autora nie pojawiaj si systematyczne naduycia
koncepcji nauk cisych (nie maj one dla niego wikszego znacze
nia) i dlatego w naszej ksice nie ma rozdziau powiconego Derridzie. Z kolei w pismach Serresa mona znale liczne mniej lub
bardziej poetyckie aluzje do nauk przyrodniczych i ich historii, ale
jego stwierdzenia, cho wieloznaczne, nie s na og cakowicie
bezsensowne lub cakowicie bdne i dlatego zrezygnowalimy
z ich szczegowego omwienia.9 Kristeva czsto odwoywaa si
do matematyki w swoich wczesnych pracach, popeniajc przy tym
liczne naduycia, ale ju ponad dwadziecia lat temu zrezygnowa
a z tej metody; krytykujemy tu te wczesne prace, poniewa uwa
amy je za symptomatyczne dla pewnego intelektualnego stylu.
Wszyscy inni krytykowani autorzy w swoich tekstach nader czsto
odwouj si do nauk cisych. Pisma Latoura stanowi w znacznej
mierze poywk wspczesnego relatywizmu i rzekomo opieraj
si na dokadnej analizie naukowej praktyki. Prace Baudrillarda,
Deleuze'a, Guattariego i Virilia pene s pozornie erudycyjnych
odwoa do teorii wzgldnoci, mechaniki kwantowej, teorii cha
osu, i tak dalej. Bynajmniej nie dzielimy wosa na czworo, gdy wy
kazujemy, e erudycja ta jest nadzwyczaj powierzchowna. W przy
pisach odsyamy do prac wielu innych autorw, gdzie czytelnicy
mog znale liczne przykady kolejnych naduy.
2. Me rozumiecie kontekstu. Obrocy Lacana, Deleuze'a i innych
mog twierdzi, e autorzy ci odwouj si do poj z zakresu na
uk cisych w poprawny, a nawet gboki sposb, a nasza krytyka
8
Por. J. Derrida (Structure, sign and play in the discourse of the human sciences,
w. The Languages of Criticism and the Sciences of Man: The Structuralist Controversy,
red. Richard Macksey i Eugenio Donato, Baltimore: Johns Hopkins Press 1970,
s. 265-2G81.
9
Zob. jednak rozdzia jedenasty i strony 222, 262-263 w sprawie przykadw wy
ranych naduy w pracy Serresa.

WSTP

23

jest chybiona, poniewa nie rozumiemy kontekstu. Przecie sami


chtnie przyznajemy, e nie zawsze rozumiemy pozostae wywody
przedstawione w rozwaanych pracach. Czy zatem nie jestemy
aroganckimi naukowcami o ciasnych horyzontach, ktrzy nie do
strzegaj czego subtelnego i gbokiego?
Na to moglibymy odpowiedzie, e gdy kto wykorzystuje
w swojej dziedzinie bada pojcia zaczerpnite z matematyki lub
fizyki, powinien udowodni, e maj one znaczenie w rozwaanym
kontekcie. We wszystkich omawianych przypadkach sprawdzili
my, e takiego uzasadnienia nie ma ani w bezporednim ssiedz
twie cytowanego fragmentu, ani te w caej pracy.
Istniej ponadto pewne praktyczne reguy, ktre mona wyko
rzysta, by stwierdzi, czy pojcia matematyczne zostay wprowa
dzone z uzasadnionych powodw intelektualnych, czy tylko po to,
aby zaimponowa czytelnikom. Po pierwsze, w przypadku uzasad
nionego uycia takich poj, autor musi dobrze rozumie stosowane
koncepcje matematyczne - w rozwaaniach nie mog wystpowa
powane bdy - oraz powinien wyjani wszystkie uywane pojcia
matematyczne tak jasno, jak tylko to jest moliwe, w sposb zrozu
miay dla czytelnika (ktry przypuszczalnie nie jest specjalist). Po
drugie, poniewa pojcia matematyczne maj cile okrelone zna
czenie, matematyka jest uyteczna w tych dziedzinach, w ktrych
stosowane pojcia rwnie s w miar cile zdefiniowane. Trudno
zrozumie, jak matematyczne pojcie zwartej przestrzeni moe by
sensownie stosowane do czego tak sabo okrelonego jak prze
strze jouissance [rozkoszy]" w psychoanalizie. Po trzecie, naley za
chowa szczegln podejrzliwo, gdy bardzo abstrakcyjne koncep
cje matematyczne (takie jak aksjomat wyboru w teorii zbiorw),
ktre s uywane w fizyce zupenie wyjtkowo - a z pewnoci
nigdy w chemii i biologii - w jaki cudowny sposb okazuj si istot
ne w humanistyce oraz naukach spoecznych.
3. Licencja poetycka. Nie przeszkadza nam, gdy poeta uywa ta
kich sw jak czarna dziura" lub stopie swobody" w zupenie
niewaciwym kontekcie i bez zrozumienia ich naukowego znacze
nia. Podobnie, gdy autor powieci fantastyczno-naukowych uywa
tajnych korytarzy w czasoprzestrzeni, by przesa swych bohate
rw do epoki krucjat, jest wycznie kwesti gustu, czy kto lubi
takie zabiegi.
Musimy jednak podkreli, e przykady cytowane w tej ksice
nie maj nic wsplnego z licencj poetyck. Przytaczani autorzy wy
powiadaj si z najwysz powag na temat zagadnie filozofii, psy
choanalizy, semiotyki lub nauk spoecznych. Ich prace s przedmio-

24

SOKAL, BRKMONT

MODNE BZDURY

tem nieprzeliczonych analiz, seminariw i rozpraw doktorskich.10


Niewtpliwie ich zamiarem jest stworzenie teorii i to wanie z tego
powodu ich krytykujemy. Ponadto styl ich prac jest zazwyczaj tak
ciki i pompatyczny, e wydaje si zupenie nieprawdopodobne,
aby mieli na wzgldzie cele literackie lub poetyckie.
4. Rola metafor. Niektrzy czytelnicy bez wtpienia uznaj, e
interpretujemy tych autorw nazbyt dosownie, a cytowane frag
menty naley uwaa za metafory, nie za cise argumenty logicz
ne. Rzeczywicie, w niektrych przypadkach naukowe dowody"
s bez wtpienia metaforami, ale jaki jest cel takich metafor? Me
tafora zazwyczaj suy wyjanieniu mniej znanego pojcia przez
powizanie go z pojciem bardziej znanym, a nie na odwrt. Przy
pumy na przykad, e podczas seminarium z fizyki teoretycznej
wyjanialibymy pewn matematyczn koncepcj z zakresu kwan
towej teorii pola za pomoc porwnania z pojciem aporii w teorii
literatury Derridy. Suchacze - fizycy - cakiem susznie mogliby
si zastanawia, jaki jest cel takiej metafory, niezalenie od jej
trafnoci, poza nasz chci zabynicia wasn erudycj. Analo
gicznie, nie wiadomo, jakie korzyci miaoby przynie odwoanie
si do poj naukowych, ktre autor sam bardzo sabo rozumie,
skoro zdecydowana wikszo suchaczy nie ma wyksztacenia
w dziedzinie nauk cisych. Czy celem nie jest przypadkiem zapre
zentowanie jako nad wyraz gbokich banalnych obserwacji filozo
ficznych lub socjologicznych przez ubranie ich w wymylny argon
naukowy?
5. Rola analogii. Wielu autorw, w tym rwnie cz tych, kt
rych prace tu omawiamy, usiuje dowodzi swych twierdze korzy
stajc z analogii. Nie jestemy absolutnie przeciwnikami prb zna
lezienia analogii midzy rnymi dziedzinami ludzkiej myli;
dostrzeenie takiej analogii midzy dwiema istniejcymi teoriami
czsto bardzo pomaga w dalszym rozwoju tych teorii. Tu jednak
mamy na myli analogie midzy dobrze sformuowanymi i potwier
dzonymi teoriami (w naukach przyrodniczych) i teoriami zbyt nie
okrelonymi, by mona je byo sprawdzi empirycznie (na przykad
psychoanaliza Lacana). Trudno powstrzyma si od podejrze, e
analogie te su wycznie ukryciu saboci mniej precyzyjnie
sformuowanej teorii.
10

W celu jasnego wykazania, e ich roszczenia s traktowane powanie przynaj


mniej przez cz mylicieli w krajach angielskojzycznych, bdziemy cytowa prace
powicone na przykad analizie i rozwiniciu topologii i logiki matematycznej Lacana,
mechaniki cieczy Irigaray oraz pseudonaukowym pomysom Deleuze'a i Guartariego.

WSTP

25

Chcielibymy podkreli, e niejasno sformuowanej teorii


- w fizyce, biologii czy te naukach spoecznych - nie mona urato^
w po prostu przybierajc j wzorami i symbolami matematycz
nymi. Socjolog Stanislav Andreski wyrazi to przekonanie z cha
rakterystyczn dla siebie ironi:
Recepta na napisanie pracy w takim stylu jest rwnie prosta, jak skutecz
na: wystarczy znale podrcznik matematyki, skopiowa mniej skompli
kowane fragmenty, doda troch odnonikw do literatury w jednym lub
dwch dziaach nauk spoecznych, nie martwic si przy tym nadmiernie,
czy wypisane wzory matematyczne rzeczywicie maj jakikolwiek zwi
zek z rzeczywistymi ludzkimi dziaaniami, oraz wybra dobrze brzmicy
tytu, ktry sugeruje, e autor znalaz klucz do cisej nauki o zbiorowym
zachowaniu ludzi. (Andreski, Socio! Sciences as Sorcery, s. 129-130).
Krytyka Andreskiego bya wymierzona w amerykask socjologi
ilociow, ale rwnie dobrze dotyczy moe niektrych cytowa
nych tutaj tekstw, zwaszcza Lacana i Kristevej.
6. Kto jest kompetentny? Wiele osb zadawao nam nastpujce
pytanie: chcecie, by filozofowie nie wypowiadali si na temat nauk
cisych, poniewa nie maj oni koniecznego do tego wyksztace
nia, ale jakie wy macie kwalifikacje, by wypowiada si na tematy
filozoficzne? Pytanie to ujawnia cig nieporozumie. Po pierwsze,
nie chcemy nikomu zabrania wypowiadania si na jakikolwiek te
mat. Po drugie, intelektualna warto wypowiedzi jest okrelona
przez jej tre, nie za przez osob autora, a tym bardziej przez po
siadane przez niego dyplomy.11 Po trzecie, mamy tu do czynienia
11

Lingwista Noam Chomsky znakomicie opisa t sytuacj:


W swojej pracy zawodowej zajmowaem si wieloma rozmaitymi dziedzinami. Na
przykad opublikowaem par prac z dziedziny lingwistyki matematycznej, cho
brak mi jakiegokolwiek przygotowania zawodowego w matematyce. W tej dziedzi
nie jestem kompletnym samoukiem, i to niezbyt dobrym. Mimo to byem wielo
krotnie zapraszany, bym wystpi! z wykadem o lingwistyce matematycznej na ko
lokwiach i seminariach matematycznych. Nikt nigdy nie zapyta mnie, czy mam
odpowiedni dyplom, by mwi na ten temat, matematykw to nic nie obchodzio.
Chcieli tylko wiedzie, co mam do powiedzenia. Nikt nigdy nie poda w wtpli
wo mojego prawa do wypowiadania si na ten temat, nie spyta, czy mam tytu
doktora matematyki lub czy studiowaem matematyk. [...]. Matematycy chcieli
wiedzie, czy mam racj, czy nie, czy temat jest interesujcy i czy jest moliwe
znalezienie lepszego podejcia do danego zagadnienia - dyskusje zawsze dotyczy
y przedmiotu wykadu, a nie mojego prawa do wypowiadania si na ten temat.
Z drugiej strony, w dyskusjach dotyczcych zagadnie spoecznych lub ameryka
skiej polityki zagranicznej, na przykad w Wietnamie lub na Bliskim Wschodzie,
ta kwestia jest staie podnoszona, czsto w sposb bardzo agresywny. Czsto poda
wano w wtpliwo moje kwalifikacje, pytano, czy jakie specjalne wyksztacenie

26

SOKAL, B R I M O N T

MODNE BZDURY

z asymetri: nie rocimy sobie pretensji do oceny psychoanalizy Lacana, filozofii Deleuze'a czy konkretnych prac socjologicznych
Latoura. Ograniczamy si do ich wypowiedzi na temat nauk cisych
i przyrodniczych oraz elementarnych problemw filozofii nauki.
7. Czy nie polegacie na argumentach ex-cathedra? Jeli twierdzi
my, e matematyka Lacana to zbir nonsensw, jak czytelnik bez
wyksztacenia matematycznego moe osdzi, kto ma racj? Czy
nie musi uwierzy nam na sowo?
Nie cakowicie. Woylimy wiele stara, by dokadnie wyjani
kwestie naukowe, tak aby czytelnik bez specjalistycznego przygo
towania mg zrozumie, dlaczego dane stwierdzenie jest bdne
lub bezsensowne. Zapewne nie zawsze si nam to udao: nie moe
my wdawa si w dugie wywody, a tumaczenie zagadnie nauko
wych jest czsto trudne. Czytelnik ma pene prawo zawiesi swj
sd w tych przypadkach, w ktrych nasze wyjanienia s niewy
starczajce. Jednak, co waniejsze, naley pamita, e nasza kry
tyka nie dotyczy konkretnych bdw, lecz - przede wszystkim
- oczywistego braku zwizku uywanych terminw z zakresu nauk
cisych z badanymi problemami. We wszystkich recenzjach, om
wieniach i listach, ktre otrzymalimy po ukazaniu si naszej
ksiki we Francji, nie podano ani jednego, choby sabego, argu
mentu wyjaniajcego, jak mona uzasadni stosowanie tej termi
nologii naukowej w omawianych dziedzinach.
8. Ci autorzy nie s postmodernistami". To prawda, nie wszyscy
francuscy autorzy, ktrych prace tu rozwaamy, uwaaj si za
postmodernistw" lub poststrukturalistw". Niektre z tekstw
ukazay si jeszcze przed powstaniem tych prdw intelektual
nych, a cz autorw odegnuje si od wszelkich zwizkw z tymi
kierunkami. Intelektualne naduycia, krytykowane w naszej
ksice, nie maj te jednorodnego charakteru. Mona je w przy-

uprawnia mnie do wypowiadania si w tych sprawach. Obowizuje zaoenie, e


ludzie tacy jak ja, laicy z punktu widzenia profesjonalistw, nie maj prawa wy
powiadania si na te tematy.
Prosz porwna matematyk z naukami politycznymi - rnica jest uderzajca.
W matematyce i fizyce uczeni interesuj si tym, co kto ma do powiedzenia, a nie
jego dyplomami. Natomiast aby mc wypowiada si o rzeczywistoci spoecznej,
trzeba mie odpowiedni legitymacj, zwaszcza jeli goszone pogldy odbiegaj
od standardowego sposobu mylenia. Oglnie mwic, wydaje si zasadne twier
dzenie, e im bogatsza intelektualnie jest dana dziedzina, tym mniejsze znaczenie
maj dyplomy, a wiksze tre wypowiedzi. (N. Chomsky, Language and Responsibi
lity. Praca oparta na rozmowach z Mitsou Ronatem, przeoy J. Viertel, Nowy Jork:
Pantheon 1979, s. 6-7).

WSTP

27

blieniu podzieli na dwie kategorie, odpowiadajce dwm fazom


francuskiego ycia intelektualnego. Faza skrajnego strukturalizmu trwaa we wczesnych latach siedemdziesitych: ci autorzy de
speracko usiuj nada niejasnym rozwaaniom z dziedziny nauk
humanistycznych pozr naukowoci", przybierajc je matema
tycznymi ozdbkami. Do tej kategorii nale prace Lacana i wcze
sne teksty Kristevej. W poowie lat siedemdziesitych rozpocza
si faza poststrukturalizmu, teraz autorzy porzucili wszelkie pre
tensje do naukowoci", a ich filozofia (w takiej mierze, w jakiej
mona j okreli) zmierza do irracjonalizmu lub nihilizmu. Przy
kadem takiego nastawienia mog by teksty Baudrillarda, Deleu
ze'a i Guattariego.
Ponadto sama teza o istnieniu szczeglnego kierunku intelektu
alnego, zwanego postmodernizmem", jest znacznie mniej rozpo
wszechniona we Francji ni w krajach angielskojzycznych. Mimo
to stosujemy ten wygodny termin, poniewa autorzy wszystkich
analizowanych tutaj prac s czsto cytowani w angielskojzycz
nym dyskursie postmodernistycznym, a niektre cechy ich prac
(niejasny argon, niejawne odrzucenie racjonalnego mylenia,
naduywanie jzyka nauk cisych jako metafor) s rozpowszech
nione w angielsko-amerykaskim postmodernizmie. Zasadno
naszej krytyki nie polega jednak na uyciu tego sowa; nasze argu
menty, dotyczce prac kadego z autorw, naley rozway nieza
lenie od jego zwizkw - teoretycznych lub socjologicznych z szerszym nurtem myli postmodernistycznej".
9. Czemu krytykujecie tych, a nie innych autorw?'Krytycy, za
rwno publicznie, jak iw prywatnej korespondencji, zasugerowa
li nam dug list innych": znaleli si na niej niemal wszyscy,
ktrzy prbowali zastosowa matematyk w naukach spoecznych
(na przykad ekonomii), fizycy snujcy swe spekulacje w ksi
kach popularnych (na przykad Hawking, Penrose), socjobiolodzy,
przedstawiciele nauk kognitywnych, teorii informacji, zwolennicy
kopenhaskiej interpretacji mechaniki kwantowej oraz Hume, La
Mettrie, Holbach, Helwecjusz, Condillac, Comte, Durkheim, Pareto, Engels i wielu innych, ktrzy wykorzystywali pojcia i wzory
naukowe.12
Na pocztek chcielibymy zauway, e ta kwestia nie ma zna
czenia dla oceny zasadnoci naszych argumentw, w najlepszym

12

Zob., na przykad, J.M. Lvy-Leblond, La paille des philosophes et la poutre des


physiciens, La Recherche" 1997, 299 (czerwiec): 9-10.

28

SOKAL,

BRICMOKT

M O D N E

BZDURY

razie moe by powodem do podania w wtpliwo naszych inten


cji. Przypumy, e naduycia innych s rwnie powane jak Lacana lub Deleuze'a. W jaki sposb moe to usprawiedliwi bdy
tych dwch mylicieli?
Poniewa jednak czsto spotykamy si z pytaniem o kryteria
naszego wyboru, sprbujemy na nie krtko odpowiedzie. Przede
wszystkim, nie mielimy najmniejszej ochoty napisa dziesiciotomowej encyklopedii bzdur od czasw Platona"; nie mamy te
do tego odpowiednich kwalifikacji. Zajmujemy si tutaj, po pierw
sze, naduyciami tych dziedzin nauki, w ktrych moemy uwaa
si za ludzi kompetentnych, Czyli matematyki i fizyki13; po drugie,
naduyciami, ktre s obecnie modne we wpywowych rodowi
skach intelektualnych; po trzecie, takimi, ktre jeszcze nie byy
szczegowo analizowane. Jednak nawet po takim zaweniu pola
zainteresowania nie twierdzimy, e wyczerpalimy list wszystkich
autorw, ktrych prace speniaj nasze kryteria selekcji, lub e
wybrani autorzy stanowi jak naturaln grup. Sokal natrafi po
prostu na wikszo tekstw w trakcie pisania swej parodii i po
namyle uznalimy, e warto przedstawi je publicznie.
Naszym zdaniem istnieje gboka rnica midzy analizowanymi
tutaj tekstami a wikszoci przykadw, na ktre zwracano nam
uwag. Autorzy cytowani w tej ksice w sposb oczywisty nie rozu
miej poj naukowych, do ktrych si odwouj i - co waniejsze
-nie podaj adnych argumentw dowodzcych, e pojcia te znacz
cokolwiek w dziedzinie bdcej przedmiotem ich bada. Nie pope
niaj po prostu bdw w rozumowaniu, lecz ograniczaj si do wymieniania terminw i nazwisk. Dlatego, cho jest rzecz bardzo wa
n poddanie krytycznej analizie prby wykorzystania matematyki
w naukach spoecznych oraz filozoficzne lub spekulatywne twierdze
nia przedstawicieli nauk cisych, taki projekt byby innym, znacznie
14
bardziej subtelnym zadaniem ni to, ktre przed sob postawilimy.
Zwizane z tym jest nastpne pytanie:
10. Dlaczego napisalicie ksik o tym, a nie o jakich powaniej
szych problemach? Czy postmodernizm jest a tak wielkim zagro-

13

Byoby rzecz interesujc przeprowadzenie podobnej analizy naduy biologii,


informatyki i lingwistyki, ale zadanie takie pozostawimy osobom lepiej do tego przy
gotowanym.
14
Chcielibymy przy okazji wymieni dwa przykady prac krytycznych drugiego
rodzaju, ktrych autorem jest jeden z nas: szczegowej analizy popularnych ksiek
Prigogine'a i Stengers, dotyczcych chaosu, nieodwracalnoci i strzaki czasu (J. Bricmont, Science of chaos or chaos in science?, Physkalia Magazine" 1995, 17, nr 3-4)

WSTP

29

niem dla cywilizacji? To dziwne pytanie. Przypumy, e kto od


kry dokumenty majce znacznie dla historii Napoleona i napisa
o tym ksik. Czy ktokolwiek zadaby mu pytanie, czy jego zda
niem jest to waniejszy temat ni druga wojna wiatowa? Autor
mgby odpowiedzie, podobnie jak my, e warto pisa o czym,
o ile spenia si dwa warunki: jest si kompetentnym w danej dzie
dzinie i moe si wnie do niej co oryginalnego. Konieczny jest
bardzo szczliwy zbieg okolicznoci, by tak wybrany temat doty
czy najwaniejszego problemu wspczesnego wiata.
Nie sdzimy, rzecz jasna, by postmodernizm stanowi powane
zagroenie dla cywilizacji. W skali globalnej jest to zjawisko ra
czej marginalne. Istniej niewtpliwie znacznie bardziej niebez
pieczne formy irracjonalizmu - na przykad religijny fundamenta
lizm. Uwaamy jednak, e warto podj krytyk postmodernizmu
ze wzgldw intelektualnych, pedagogicznych, kulturowych i poli
tycznych, do tego tematu powrcimy w epilogu.
N koniec, by unikn zbdnych polemik i atwych obale",
chcielibymy podkreli, e ksika ta nie jest prawicowym pamfletem przeciw lewicowym intelektualistom, imperialistycznym
amerykaskim atakiem na paryskich intelektualistw ani te obskuranckim apelem do zdrowego rozsdku". W rzeczywistoci,
naukowa ciso, ktrej bronimy, czsto prowadzi do wynikw
sprzecznych ze zdrowym rozsdkiem". Obskurantyzm, mgliste
mylenie, antynaukowe nastawienie i quasi-religijne uwielbienie
wielkich intelektualistw" nie s w adnej mierze lewicowe,
a przywizanie pewnej czci intelektualistw amerykaskich do
postmodernizmu dowodzi, e zjawisko to ma midzynarodowy cha
rakter. W szczeglnoci nasza krytyka nie wynika z teoretyczne
go nacjonalizmu i protekcjonizmu", ktre francuski autor Didier
Eribon odkry rzekomo w pracach niektrych amerykaskich kry
tykw.13 Naszym celem jest po prostu potpienie intelektualnej
hochsztaplerki i nieuczciwoci, niezalenie od kraju pochodzenia
autorw. Wspczesny postmodernistyczny dyskurs" w amery-

oraz krytyki kopenhaskiej interpretacji mechaniki kwantowej (J. Bricmont, Contre la


philosophie de la mcanique atlantique, w: Les Sciences et la philosophie. Quatorze essais
de rapprochement, red. R. Franck, s. 131-179, Pary: Vrin 1995). Naszym zdaniem, Prigogine i Stengers przedstawili swym czytelnikom znieksztacony obraz omawianych
zagadnie, ale ich naduycia s nieporwnywalne i tymi, ktre analizujemy w tej
ksice. Niedostatki interpretacji kopenhaskiej s jeszcze bardziej subtelne.
,s
D. Eribon, Michel Foucault et ses contemporains, Pary: Fayard 1994, s, 70.

30

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

kaskim i angielskim rodowisku uniwersyteckim ma w znacznej


mierze francuski rodowd, ale rwnie dobrze mona powiedzie,
e anglojzyczni intelektualici ju dawno nadali mu autentyczny,
rodzimy odcie.16
PLAN K S I K I

Zasadnicza cz tej ksiki skada si z analiz tekstw poszcze


glnych autorw. Dla uatwienia lektury czytelnikom, ktrzy nie
s specjalistami, podajemy w przypisach wyjanienia odpowied
nich poj naukowych ora2 odsyacze do dobrych prac popularyza
torskich lub elementarnych podrcznikw.
Niektrzy czytelnicy niewtpliwie uznaj, e traktujemy anali
zowane teksty zbyt powanie. W pewnym sensie to prawda. Ponie
wa jednak wielu ludzi traktuje je bardzo powanie, to naszym
zdaniem zasuguj one na rygorystyczn analiz. Czasami cytuje
my dugie fragmenty, ryzykujc, e znudzimy tym czytelnikw. Ro
bimy to, aby wykaza, e nie znieksztacilimy znaczenia tekstu,
wyrywajc poszczeglne zdania z kontekstu.
Oprcz naduy w sensie cisym, analizujemy tutaj pewne przy
padki pomieszania poj naukowych i filozoficznych, ktre le
u podstaw myli postmodernistycznej. Najpierw rozwaamy zagad
nienie poznawczego relatywizmu i wykazujemy, e wiele idei z dzie
dziny historii i filozofii nauki nie ma tak radykalnych implikacji, ja
kie si im czsto przypisuje (rozdzia czwarty). Nastpnie zajmujemy
si kilkoma nieporozumieniami dotyczcymi teorii chaosu i tak zwa
nej nauki postmodernistycznej" (rozdzia sidmy). Wreszcie, w epi
logu, lokujemy nasz krytyk w szerszym kontekcie kultury.
Liczne teksty cytowane w tej ksice ukazay si pierwotnie po
francusku. W wielu przypadkach korzystamy z opublikowanych
przekadw na angielski, niekiedy odnotowujc nasze poprawki. Od
noniki do przekadw podajemy w bibliografii, wraz z odsyaczem
do francuskiego oryginau. W pozostaych przypadkach przekadu
dokonalimy sami. Staralimy si tumaczy tak wiernie, jak tylko to
byo moliwe, a w przypadkach wtpliwych podawalimy wersj ory
ginaln pojedynczego sowa, zdania czy nawet caego fragmentu. Za
pewniamy czytelnikw, e jeli cytowane teksty w przekadzie s
niezrozumiae, tak samo jest z francuskimi oryginaami.

' Do tych kulturowych i politycznych wtkw powrcimy w epilogu.

Rozdzia 1

JACQUES

LACAN

Lacan wreszcie dal myli Freuda konieczne pojcia naukowe.


Louis Althusser, crits sur la psychanalyse (1993, s. 50)

Lacan, jak sam twierdzi, pisze krystalicznie jasno.


Jean-Claude Milner, L'uvre claire (1995, s. 7).

Jacques Lacan by jednym z najsynniejszych i najbardziej wpy


wowych psychoanalitykw XX wieku. Co roku ukazuj si liczne
ksiki i artykuy powicone analizie jego prac. Wedug zwolenni
kw, Lacan zrewolucjonizowa teori i praktyk psychoanalizy.
Wedug krytykw, by szarlatanem^ a jego prace to czyste sowolejstwo. Nie wczamy si tutaj do debaty na temat czysto psycho
analitycznej czci jego dziea, lecz ograniczamy si do analizy
czstych odwoa autora do poj matematycznych i wykazujemy,
e w wielu swoich pracach Lacan dostarcza doskonaych przyka
dw naduy wymienionych we wstpie.
PSYCHOANALITYCZNA TOPOLOGIA"

Zainteresowania matematyczne Lacana dotyczyy przede


wszystkim topologii, czyli dziedziny matematyki dotyczcej (mi
dzy innymi) wasnoci obiektw geometrycznych - powierzchni,
bry itd. - ktre si nie zmieniaj, gdy dany obiekt zostaje prze
ksztacony bez rozrywania i klejenia. (Wedug klasycznego dow
cipu, topolog nie umie odrni obwarzanka od filianki, ponie
wa oba te przedmioty to bryy z jednym otworem). Ju w latach
pidziesitych w pismach Lacana pojawiy si odniesienia do
topologii, ale pierwsza obszerna (i dostpna publicznie) wy
powied pochodzi ze znanej konferencji The Languages
of Criticism and the Sciences of Man, zorganizowanej na uniwersy
tecie Johna Hopkinsa w 1966 roku. Oto fragment z wykadu
Lacana:

32

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

Diagram ten [wstg Mobiusa17] mona uzna za podstaw jakiego


pierwotnego wpisania w wze konstytuujcy podmiot. Prowadzi to
znacznie dalej, ni to sobie mona wyobrazi na pierwszy rzut oka,
gdy moglibycie pastwo prbowa szuka takich powierzchni,
w ktre mona by co podobnego wpisa. Powinnicie wwczas spo
strzec, e sfera, ten dawny symbol peni, nie jest w tym wypadku
rozwizaniem stosownym. Torus, butelka Kleina, czapa krzyowa 18 ,
nale do tego rodzaju powierzchni, na ktrych mona uzyska wy
magany przez nas przekrj [chodzi o przekrj Dedekinda - przyp.
tum.]. Zrnicowanie to jest bardzo istotne, wyjania bowiem wie
le ze struktury choroby psychicznej. Jeli ten podstawowy przekrj
moe symbolizowa podmiot, to na tej samej zasadzie mona wyka
za, e przekrj torusa odpowiada podmiotowi neurotycznemu, a po
wierzchnia czapy krzyowej innej chorobie umysowej.*
Zapewne czytelnik zastanawia si, jaki jest zwizek midzy ty
mi rnymi obiektami topologicznymi i struktur chorb umyso
wych. Nas rwnie to dziwi, ale w caym tekcie Lacana nie mona
znale adnego wyjanienia. Mimo to podkrela on, e topologia
wyjania wiele ze struktury choroby psychicznej". W dyskusji po
wykadzie znajdujemy nastpujc wymian zda:
Harry Woolf: Chciabym spyta, czy ta podstawowa arytmetyka i to
pologia same nie s mitem lub w najlepszym razie analogi, wyja
niajc ycie umysu?
Jacques Lacan: Analogi do czego? S" oznacza co, co moe zosta
napisane dokadnie jak to S. A powiedziaem przecie, e S", kt
re oznacza podmiot, jest narzdziem, materi symbolizowania stra
ty. Straty, ktrej dowiadcza pan jako podmiot (ja zreszt te). Inny
mi sowy, ten rozziew pomidzy tym, czego znaczenie jest opatrzone
znakiem, a tym, co jest moim rzeczywistym dyskursem, ktrym usi
uj pana zastpi, pana pojtego nie jako inny podmiot, lecz jako
osob zdoln mnie zrozumie. Gdzie analogon? Albo ta strata istnie17

Wstg Mobiusa mona skonstruowa biorc prostoktny pasek papieru, skr


cajc jeden koniec o 180 stopni i sklejajc z drugim, W ten sposb otrzymujemy po
wierzchni jednostronn: obie strony paska mona poczy cig Uni.
18
Torus to powierzchnia, jak tworzy na przykad nadmuchana dtka. Butelka
Kleina przypomina nieco wstg Mobiusa, ale nie ma brzegu; aby j waciwie przed
stawi, potrzeba co najmniej czterowymiarowej przestrzeni Euklidesowej. Czapa
krzyowa to jeszcze jeden typ powierzchni.
* J, Lacan, Of structure as cm inmixingofan otherness prerequisite to any subject wha
tever, w: Languages of Criticism and the Sciences of Man, red. R. Macksay, E. Donato,
Baltimore: Johns Hopkins University Press, 1970, s. 192-193. Z francuskiego przeoy
a A. Le waska.

JACQUES LACAN

33

je, albo nie istnieje. Jeli istnieje, mona jedynie oznaczy j syste
mem symboli. W kadym razie straty nie ma, pki wspomniana syrnbolizacja nie wyznaczy jej miejsca. To nie jest analogia. Dla pewnej
czci rzeczywistoci jest to naprawd rodzaj torusa. Torus ten ist
nieje naprawd i wanie on jest struktur neurotyka. To nie jest a
den analogon, to nawet nie abstrakcja, gdy abstrakcja jest rodza
jem pomniejszenia rzeczywistoci, a ja myl, e mamy tu do
czynienia z rzeczywistoci sam w sobie.*
Tu rwnie Lacan nie podaje adnego argumentu na poparcie swe
go twierdzenia, e torus jest struktur neurotyka" (cokolwiek to
znaczy). Ponadto odpowiada przeczco na zadane explicite pytanie,
czy jest to po prostu analogia.
W miar upywu lat wzrastao upodobanie Lacana do topologii.
Tekst z 1972 roku rozpoczyna si od rozwaa na temat etymologii
tego sowa (po grecku topos to miejsce, a logos- sowo):
W tej przestrzeni rozkoszy ujcie czego ograniczonego, zamknitego
[born, ferm] jest miejscem [lieu], mwienie za 6 tym - topologi.
(Tekst wygoszony po raz pierwszy na seminarium w 1972 roku 19 ).
W tym zdaniu Lacan uywa czterech terminw z dziedziny analizy
matematycznej (przestrze, ograniczony, zamknity, topologia), ale nie
zwraca najmniejszej uwagi na ich z n a c z e n i e : z matematycznego
punktu widzenia to zdanie jest bezsensowne. Ponadto - i to ma naj
wiksze znaczenie -Lacan nigdzie nie wyjania, jak rol odgrywaj
te pojcia topologiczne w psychoanalizie, Nawet gdyby pojcie jouis
sance (rozkoszy) miao jasne i precyzyjne znaczenie, Lacan nigdzie
nie dostarcza adnych argumentw, ktre uzasadniayby, dlaczego jo
uissance mona uwaa za przestrze w matematycznym sensie tego
sowa, tak jak si je rozumie w topologii. Mimo to kontynuuje:
W tekcie, ktry niedugo si ukae i zawiera najnowsze wyniki mo
jego zeszorocznego dyskursu, wykazuj - jak mniemam - cis
20
rwnowano topologii i struktury. Jeli podymy w tym kierun
ku, [odkryjemy], e tym, co odrnia anonimowo od tego, co nazy* Tame, s. 195-196. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.
J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore, 1972-1973, Texte
tabli par J.-A. Miller, Paris: ditions du Seuil, 1975, s. 14; przedruk w: J. Lacan,
The Seminars of Jacques Lacan. Book XX: Encore 1972-1973, red. J.-A. Miller, prze
kad i przypisy B. Fink, New York: Norton, 1998, s. 14, Z francuskiego przeoya
A. Lewaska.
20
Wedug przypisu tumacza, podobnie jak wedug Roustanga (The Lacartian De
lusion, przeoy G. Sims, Nowy Jork: Oxford University Press 1990, s. 87), sowa ze19

34

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

warny rozkosz, czyli tym, co nakazuje prawo, jest geometria. Taka


geometria to heterogeniczno miejsca, czyli istnienie miejsca In
nego. Co pozwala nam z tego miejsca, ktre naley do Innego 21 , tej
samej pci jak Inne, jako Inne absolutne, posun dalej najwiesze
odkrycia topologii?

szoroczny wykad" odnosz si do pracy: J. Lacan, L'tourdit, Scilicet" 1973, 4:


5-52. Zapoznalimy si zatem z tym artykuem w celu znalezienia obiecanego dowo
du cisej rwnowanoci midzy topologi i struktur". Artyku ten zawiera dugie
(i, szczerze mwic, dziwaczne) medytacje, w ktrych autor miesza topologi, logik,
psychoanaliz, greck filozofi i niemal wszystko, co tylko ma na skadzie - krtki
fragment zacytujemy poniej - ale na temat rwnowanoci midzy topologi i stru
ktur" znajdujemy tylko nastpujc wypowied:
Topologia nie jest stworzona po to, aby nas poprowadzi" poprzez struktur. Ta
struktura jest ni sama - jak dziaanie wsteczne systemu acuchw, ktre tworz
jzyk. Struktura to asferyk ukryty w wypowiedzi jzykowej, pod warunkiem, e
jest wynikiem zagarnicia przez podmiot.
Jasne jest, e co do znaczenia, owo zagarnicie" ze zdania podrzdnego, pseudo-wamnkowego, odbija si od samego przedmiotu, ktry jako czasownik czyni sw
im podmiotem gramatycznym, i e istnieje faszywy skutek sensu, rezonans tgo.
co urojone, zaczerpnity z topologii, zalenie od tego, czy efekt podmiotu dokonu
je wiru asfery [siei] czy te subiektywno tego efektu si w nim odbija.
Naley tu dokona rozrnienia pomidzy dwuznacznoci, ktra wynika ze zna
czenia, czyli ptlicy cicia, a sugesti dziury, czyli struktur, ktra t dwuznacz
no przemienia w sens. (s. 40; przeoya A. Lewaska)
[Poniewa jzyk Lacana jest ogromnie niejasny, cytujemy tu rwnie francuski
orygina:]
La topologie n'est pas fait pour nous guider" dans la structure. Cette structure,
elle l'est - comme rtroaction de l'ordre de chane dont consiste le langage.
La structure, c'est l'asphrique recel dans l'articulation langagire en tant qu'un
effet de sujet s'en saisit.
Il est clair que, quant la signification, ce s'en saisit" de la sous-phrase, pseudo-modale, se rpurcute de l'objet mme que comme verbe il enveloppe dans sons
sujet grammatical, et qu'il y a faux effet de sens, rsonance de l'imaginaire induit de la topologie,.selon que l'effet de sujet fait tourbillon d'asphre ou que le subjectif de cet effet s'en rflchit".
II y a ici distinguer l'ambigut qui s'inscrit de la signification, soit de la boucle
de la coupure, et la suggestion de trou, c'est--dire de structure, qui de cette ambigut fait sens. (s. 40).
Jeli odoymy na bok mistyfikacje Lacana, moemy atwo zrozumie zwizek
midzy topologi i struktur, ale zaley on od tego, co rozumiemy przez struktur".
Jeli ten termin rozumiemy bardzo szeroko - tak, e obejmuje nie tylko struktury
matematyczne, ale rwnie spoeczne i jzykowe - to oczywicie nie mona go zredu
kowa do czysto matematycznego pojcia topologii". Z drugiej strony, jeli struk
tur" rozumiemy w czysto matematycznym sensie, to topologia jest jedn z wielu
moliwych struktur - istnieje jeszcze wiele innych, takie jak uporzdkowanie, struk
tura grupowa, struktura przestrzeni wektorowej, struktura rozmaitoci, itd.
21
Nawet jeli ostatnie dwa zdania s sensowne, to z pewnoci nie maj nic wspl
nego z geometri.

JACQUES LACAN

35

Bybym skonny wysun tutaj termin zwarto.22 Nie ma nic bar


dziej zwartego ni szczelina [fault], o ile pozostanie dla nas jasne, e
- skoro uznamy cz wspln wszystkiego, co zawiera si w niej, ja
ko istniejc dla nieskoczonej liczby zbiorw - wynika tego, i
owa cz wsplna implikuje t nieskoczon liczb. Jest to wanie
definicja zwartoci.*
Wcale nie: wprawdzie Lacan uywa wielu terminw z matematycznej
teorii zwartoci (zob. przypis 22), ale arbitralnie je miesza i stosuje,
nie zwracajc najmniejszej uwagi na ich znaczenie. Jego definicja"
zwartoci nie jest po prostu faszywa: to zwyky bekot. W dodatku te
najwiesze osignicia topologii" pochodz z lat 1900-1930.
Dalej Lacan pisze:
Cz wsplna, o ktrej mwi, to ta cz wsplna, o jakiej wspo
mniaem przed chwil jako o tym, co pokrywa, co stoi na przeszko
dzie przypuszczalnemu stosunkowi seksualnemu.
Przypuszczalnemu jedynie, gdy twierdz, e dyskurs analityczny
wspiera si tylko na takim twierdzeniu, e go nie ma, e nie mona
ustanowi [poser] stosunku seksualnego. Na tym polega postp dys
kursu analitycznego i tym wanie okrela on to, co naprawd zacho
wuje ze statusu wszystkich innych dyskursw.
Oto, opatrzony nazw, punkt, ktry pokrywa niemoliwo stosunku
seksualnego jako takiego. Rozkosz, bdca rozkosz seksualn, jest
falliczna, czyli nie odnosi si do Innego jako takiego.
22
Zwarto to wane pojcie matematyczne z zakresu topologii, ale do trudno
jest je wyjani. Wystarczy powiedzie, e w XIX wieku matematycy (Cauchy, Weierstrass i inni) stworzyli solidne podstawy analizy matematycznej, formuujc cis de
finicj pojcia granicy. Pocztkowo rozwaano granice cigw liczb rzeczywistych, ale
stopniowo matematycy zdali sobie spraw, e pojcie granicy naley rozszerzy, taki
aby miao sens w odniesieniu do przestrzeni funkcji, (na przykad w celu badania rw
na rniczkowych i cakowych). Topologia powstaa okoo 1900 roku, czciowo
w wyniku tych bada. Wrd przestrzeni topologicznych mona wyrni tak zwane
przestrzenie zwarte: mwimy, e przestrze jest zwarta, jeli z dowolnego cigu ele
mentw tej przestrzeni moemy wybra podcig, ktry ma granic. (Pozwolilimy so
bie tu na pewne uproszczenie, ograniczajc si do przestrzeni metrycznych.) Inna defi
nicja (mona dowie, e jest rwnowana poprzedniej) odwouje si do wasnoci
przecicia (iloczynu) nieskoczonego zbioru zbiorw zamknitych. W szczeglnym przy.
padku podzbiorw przestrzeni euklidesowej o skoczonej liczbie wymiarw, zbir jest
zwarty wtedy i tylko wtedy, gdy jest zamknity i ograniczony. Chcielibymy podkre
li, e wszystkie wyrazy wyrnione kursyw to cile zdefiniowane pojcia matema
tyczne (ich definicje na og opieraj si na wielu innych definicjach i twierdzeniach).

* J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore, 1972-1973, op. cit.,
s. 14. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

36

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

Kontynuujmy to uzupenianie naszej hipotezy zwartoci.


Pewn formu podsuna nam topologia, ktr uznaem za najnow
sz. Bierze ona pocztek z logiki konstruowanej na badaniu liczby, co
doprowadza do ustanowienia miejsca, ktre nie jest miejscem prze
23
strzeni homeomorficznej. Wemy t sam przestrze ograniczon ,
zamknit, w zaoeniu ustanowion - rwnowarto tego co przed
chwil powiedziaem o czci wsplnej rozcigajcej si w niesko
czono. Gdy wyobrazimy j sobie pokryt zbiorami otwartymi, wy
kluczajc ich granice - granic (eby to pastwu zobrazowa w dwch
2
sowach *) jest tym, co definiuje si jako wiksze od jednego punktu,
mniejsze od drugiego, lecz w adnym przypadku nierwne ani punkto
wi wyjcia, ani punktowi dojcia - okazuje si, e jest to rwnoznacz
ne ze stwierdzeniem, e zbir przestrzeni otwartych zawsze dopuszcza
pewne pod-pokrycie przestrzeniami otwartymi, tworzc pewn skoczono, w tym sensie, e cig elementw tworzy cig skoczony.
atwo spostrzec, e nie powiedziaem, i s one policzalne. A jednak
to wanie implikuje termin koczono. W kocu, liczy si je, jed
n po drugiej. Lecz nim do tego dojdzie, trzeba utworzy pewien po
rzdek, naley te oznaczy jaki czas przed zaoeniem, e porz
29
dek ten uda si znale.
Co w kadym razie wynika z moliwoci wykazania skoczonoci
przestrzeni otwartych, zdolnych pokry ograniczon2*, w pewnych
okolicznociach zamknit, przestrze rozkoszy seksualnej? To, e
wymienione wyej zbiory otwarte mona bra jeden po drugim
- a poniewa chodzi o drug stron, zmiemy ich rodzaj na eski
- mona je bra jedn po drugiej.
To wanie dokonuje si w przestrzeni rozkoszy seksualnej, wanie
tak ujawnia si jej zwarto.*
Fragment ten doskonale ilustruje dwa bdy" dyskursu Lacana.
Wszystko opiera si - w najlepszym razie - n a analogiach midzy
topologi i psychoanaliz, ktrych nie wspieraj adne argumenty.
W rzeczywistoci nawet matematyczne stwierdzenia s pozbawio
ne wszelkiego znaczenia.
W oryginale francuskim born.
W tym zdaniu Lacan podaje biedn definicj zbioru otwartego i bezsensown
definicj" granicy. To jednak ma drugorzdne znaczenie w porwnaniu z oglnym
pomieszaniem poj w caym dyskursie.
25
Ten akapit to czysta pedanteria. Jeli zbir jest skoczony, to oczywicie w za
sadzie mona go przeliczy" i uporzdkowa". Wszystkie rozwaania matematycz
ne dotyczce przeliczalnoci (zob. przypis 38) lub moliwoci uporzdkowania zbiorw
s zwizane ze zbiorami nieskoczonymi,
26
Zob. przypis 23.
* J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore, 1972-1973, op. cit.,
s. 14-15. Z francuskiego przeoya A. Lewaska,
a

24

37

JACQUES LACAN

W polowie lat siedemdziesitych Lacan przenis zainteresowa


nia z topologii na teori wzw*/ Szczegow histori jego obse
sji na punkcie topologii przedstawia Elizabeth Roudinesc**.
Uczniowie Lacana opracowali pene wykady jego topologii psychonalitycznej***.
LICZBY UROJONE
Upodobanie do matematyki nie jest bynajmniej drugorzdn
spraw w dziele Lacana. Ju jego pisma z lat pidziesitych s
wypenione wykresami, wzorami i algorytmami". Dla ilustracji
zacytujemy fragment z seminarium z 1959 foku:
Jeli pozwol pastwo uy jednej z formu przychodzcych mi na
myl, gdy prowadz notatki, ycie ludzkie mona nazwa rachun
kiem, w ktrym zero jest niewymierne. Ta formua jest jedynie ob
razem, metafor matematyczn. Gdy mwi niewymierny", nie
mam na myli jakiego niezbadanego stanu emocjonalnego, lecz
dokadnie to, co nazywa si liczb urojon [ktrej umys nie jest
w stanie wymierzy]. Pierwiastek kwadratowy z minus jeden nie ma
odpowiednika w naszej intuicji, w niczym rzeczywistym - w mate
matycznym sensie tego sowa - a jednak trzeba go zachowa wraz
z ca jego funkcj. (Wykad wygoszony w 1959 roku).****

* Zob. na przykad J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore,


1972-1973, op. cit., s. 107-123, przedruk w: J. Lacan, The Seminars of Jacques Lacan.
Book XX: Encore 1972-1973, op. cit., s. 122-136, a zwaszcza J. Lacan, Le sminaire de
Jacques Lacan (XXII). Texte tabli par J.-A. Miller. R.S.I. [Reel, Symbolique, Imagina
ire]. Anne 1974-75. Ornicar? Bulletin priodique du champ freudien" 1975, nr 2,
s. 87-105; nr 3, s. 95-110; nr 4, s. 91-106; nr 5, s. 17-66.
** E. Roudinesco, Jacques Lacan; Esquisse d'une vie, histoire d'un systme de
pense, Paris: Fayard, 1997.
*** Zob. na przykad J. Graon-Lafont, La Topologie ordinaire de Jacques Lacan, Pa
ry: Point Hors Ligne, 1985; ta, Topologie lacanienne et clinique analytique, Pary: Point
Hors Ligne, 1990; J.M. Vappereau, Essaim: Le Group fondamental du nud. Psychanalyse et Topologie du Sujet, Pary: Point Hors Ligne, 1985; tene, Surmoi", haslo w: En
cyclopedia Universalis 21: 885-889; J.D. Nasio, Les Yeux deLaure: Le concept d'objet a"
dans la thorie dej. Lacan. Suivi d'une introduction d la topologie psuchanalinque, Pary:
Aubier 1987; tene, Le concept de sujet l'inconscient. Texted'une intervention realisedans
la cadre de sminaire de Jacques Lacan La topologie et le temps", le mardi 15 mai 1979, w
Cinq leons sur la thorie de Jacques Lacan, Pary: Editions Rivages, 1992; M. Darmon, Es
sais sur la topologie lacanienne, Pary: Editions de l'Association Freudienne 1990; A. Leupin, In traduction: Voids and knots in knowledge and truth, w: Lacan and the Human Scien
ces, red. A. Leupin. Lincoln, Neb.: University of Nebraska Press 1991, s. 1-23.
**** J. Lacan, Desire and the interpretation of desire in Hamlet. Przeoy J. Hulbert. Yale French Studies" 55/56:11-52. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

38

SOKAL, B R I C M O K T

MODNE BZDURY

W tym fragmencie Lacan miesza liczby niewymierne* z urojony


mi, a jednoczenie usiuje uchodzi za cisego. Pojcia te nie ma
j ze sob nic wsplnego. 27 Chcielibymy podkreli, ze matema
tyczne znaczenie sw niewymierny" i urojony" jest odmienne
od znaczenia, jakie maj one w filozofii lub jzyku potocznym. To
prawda, Lacan ostronie zastrzega si, e to tylko metafora, ale
trudno zrozumie, jak teoretyczn rol mogaby odegra taka me
tafora (ludzkie ycie jako arytmetyka, w ktrej zero jest niewy
mierne"). Mimo to rok pniej rozwin swoj koncepcj roli liczb
urojonych w psychoanalizie:
Na nasze potrzeby zaczniemy od tego, co jeden spord sigli S (0)
wyraa: e przede wszystkim jest on pewnym signifiant [...] W odr
nieniu od kombinacji wielu signifiant, ktra o ile istnieje, jest tym
samym zupena, signifiant moe by jedynie kresk, ktr wykrela
si z jej okrgu, nie mogc jednak jej do niego zaliczy. Mogaby j
symbolizowa przynaleno (-1) do zbioru signifiants.
Jako taka jest niewypowiadalna, lecz nie sama operacja, gdy jest
ona tym, co zachodzi za kadym razem, gdy zostaje wymwione imi
wasne. Odpowiada jej wygoszenie rwne jej znaczeniu.
Std, z zasad algebry, jak si tu posugujemy, wynika, e:

39

JACQUES LACAN

Wobec tego jego obliczenia" s czyst fantazj. 2 8 Mimo to dwie


strony dalej Lacan wraca do tego samego wtku:
Be wtpienia Claude Lvi-Strauss, komentujc Maussa, chcia rozpo
zna u niego efekt symbolu zero. W naszym jednak przypadku mamy
raczej do czynienia z signifiant braku symbolu zero. Dlatego te wska
zalimy, gotowi popa w nieask, dokd moe doprowadzi odwrce
nie algorytmu matematycznego na nasz uytek: symbol V^, a w teo
rii liczb zespolonych wrcz opisany jako i, znajduje uzasadnienie pod
warunkiem, e w nastpstwie nie prowadzi do adnego automatyzmu.
[]
W podobny sposb organ erekcyjny zaczyna symbolizowa miejsce
rozkoszy, nie jako on sam, ani nawet nie jako obraz, lecz jako braku
jca cz podanego obrazu: dlatego mona przyrwnywa go do
V^- znaczenia uzyskanego powyej, do rozkoszy, ktr mnonik wy
goszenia przywraca funkcji braku signifiant, wynoszcego (-1).*
Musimy wyzna, e niepokoi nas zrwnanie organu erekcyjnego
z V^. Przypomina to nam wypowied Woody Allena, ktry w fil
mie Sleeper sprzeciwia si przeprogramowaniu swojego mzgu:
Zostaw w spokoju mj mzg, to drugi z moich najbardziej ulubio
nych organw!"

S f g g . s (wykoszenie),
gdy S * - 1 , daje nam: s = V^L (wykad z 1960 roku)**
Tutaj Lacan niewtpliwie nabiera czytelnikw. Nawet gdyby jego
algebra" miaa jakie znaczenie, signifiant, signifi (element
znaczcy", element znaczony") i wygoszenie", ktre wystpuj
w tym wzorze, z pewnoci nie s liczbami, a jego pozioma linia
(symbol wybrany arbitralnie) nie oznacza dzielenia dwch liczb.
* Po angielsku liczby niewymierne to irrational numbers, po francusku les nombres
irrationeh, co w tym kontekcie ma istotne znaczenie [przyp, tum],
27
Liczb nazywamy niewymiern jeli nie mona jej przedstawi w postaci stosun
ku dwch liczb cakowitych; liczb niewymiern jest na przykad pierwiastek z dwch
lub Jt. (Zero jest liczb cakowit, a zatem nieuchronnie jest rwnie liczb wymier
n.) Liczby urojone wprowadzamy jako rozwizania rwna wielomianowych, ktre
nie maj rozwiza rzeczywistych: na przykad x2 +1 = 0. Jedno z rozwiza tego rw
nania oznaczamy i = V^, a drugie -1.
** J. Lacan, Subversion du sujet et dialectique du dsir dans l'inconscient freudien,
w: crits, Pary: Editions du Seuil 1966, s. 316-317. Z francuskiego przeoya
A. Lewaska.

LOGIKA MATEMATYCZNA
W innych tekstach Lacan gwaci matematyk w mniejszym stop
niu. W cytowanym poniej fragmencie wspomina na przykad
o dwch podstawowych problemach filozofii matematyki: jaka jest
natura obiektw matematycznych, a w szczeglnoci liczb natural
nych (1,2,3....) oraz jak uzasadni poprawno indukcji matematycz
nej (jeli liczba 1 ma pewn wasno i mona wykaza, e gdy liczba
n ma t wasno, to musi j mie rwnie liczba n + 1, wic wolno
nam przyj, e jest to wasno wszystkich liczb naturalnych).
Po pitnastu latach nauczyem moich uczniw liczy najwyej do
piciu, co jest trudne (do czterech jest atwiej), a oni przynajmniej

28

Egzegez algorytmu" Lacana, ktra jest niemal rwnie mieszna jak oryginal
ny tekst, podaj J.L. Nancy i P. Lacoue-Labarthe (The Title of the Letter: A Reading of
Lacan, przeoyli F. Raffoul i D. Pettigrew, Albany: State University of New York
Press 1992, cz I, rozdzia 2).
* J. Lacan, Subversion du sujet et dialectique du dsir dans l'inconscient freudien,
op. cit., s. 318-320. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

40

SOKAL, BRicMONT MODNE BZDURY

tyle zrozumieli. Dzisiejszego wieczoru pozwlcie mi poprzesta na


dwch. Chodzi nam oczywicie o problem liczby cakowitej, a jak s
dz, wikszo tu zgromadzonych wie, e samo zagadnienie liczb ca
kowitych jest zagadnieniem zoonym. Wystarczy choby pewna
liczba zbiorw oraz relacja zgodnoci jeden do jednego. Na przykad
jest prawd, e istnieje dokadnie tylu siedzcych na tej sali, ile stoi
w niej krzese. Lecz musimy dysponowa zbiorem liczb cakowitych,
chcc otrzyma liczb cakowit, ktr moglibymy nazwa liczb
naturaln. Jest ona z pewnoci po czci naturalna, lecz tylko
w tym sensie, e nie rozumiemy, dlaczego istnieje. Liczenie nie jest
faktem empirycznym i nie mona wyprowadzi aktu liczenia z sa
mych danych empirycznych. Hume prbowa, lecz Frege doskonale
wykaza gupot tego zabiegu. Prawdziwa trudno tkwi w tym, e
kada liczba cakowita jest ju jednostk w znaczeniu mnogocio
wym. Jeli dwa uznam za jednostk, robi si przyjemnie, kobieta
i mczyzna na przykad - mio plus jednostka! Lecz po pewnym
czasie, koniec zabawy, po tych dwojgu nic nie zostao, moe dziecko,
lecz to ju inny poziom i generowanie trzech to zupenie inna spra
wa. Gdy poczytacie matematyczne teorie liczb, znajdziecie formu
n plus 1" (tt+1) u podstaw kadej z tych teorii.*
Jak dotd, jest jeszcze jako tako: ci, ktrzy znaj si na rzeczy, mo
g rozpozna niejasne aluzje do klasycznych debat (Hume - Frege,
indukcja matematyczna) i oddzieli je od wtpliwych stwierdze
(na przykad, co to znaczy: Prawdziwa trudno tkwi w tym, e
kada liczba cakowita jest ju jednostk"?) Dalej jednak wywody
Lacana staj si coraz mniej zrozumiale:
Problem o jeden wicej" jest kluczem do genezy liczb i zamiast tej
jednoczcej jednostki, ktra w pierwszym wypadku tworzy dwa,
proponuj, bycie rozpatrzyli dwa w prawdziwej numerycznej gene
zie dwch.
Dwa musiaoby stanowi pierwsz liczb cakowit, ktra nie uro
dzia si jako liczba, nim powstao dwa. Sami to umoliwilicie, gdy
dwa jest tu po to, by da istnienie pierwszemu jeden: wstawcie dwa
w miejsce jeden i w nastpstwie tego ujrzycie trzy zamiast dwa. Ma
my tu do czynienia z czym, co mog nazwa znakiem. Macie ju co,
co jest oznaczone lub nie jest oznaczone. Wraz z pierwszym oznacze
niem pojawia si status rzeczy. W ten sposb wanie Frege wyja
nia genez liczby. Klasa zbioru, ktremu nie przysuguje aden ele
ment, jest klas pierwsz - macie wic jeden w miejsce zera (klasa

* J. Lacan, Of structure as an ittmixing of an otherness prerequisite to any subject


whatever, op. cit., s. 190-191. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

JACQUES LACAN

41

pusta jest klas pierwszego rzdu) nastpnie atwo jest zrozumie,


jak miejsce jednego staje si miejscem drugim ustpujcym miejs
ca dwm, trzem, itd. 2 9 *
W tym niezrozumiaym fragmencie Lacan nawizuje, bez adne
go wyjanienia, do psychoanalizy:
Zagadnienie liczby dwa jest dla nas tym samym, co zagadnienie
podmiotu, a to osiga ju status faktu w dowiadczeniu psychoana
litycznym, zwaywszy e dwa nie dopenia jednego, by zrobi dwa,
lecz musi powtarza jeden, by pozwoli jednemu istnie. Tylko to
pierwsze powtrzenie jest konieczne dla wyjanienia genezy liczby
i jedno tylko Wystarczy do ukonstytuowania podmiotu. Podmiot
podwiadomy jest czym, co dy do powtrzenia, podczas gdy jed
no powtrzenie jest wystarczajcym warunkiem jego powstania.
Przyjrzyjmy si tymczasem temu, co si musi zdarzy, aby drugie
powtrzenie powtrzyo pierwsze tak, abymy w ogle mogli mwi
o powtrzeniu. Na to pytanie nie mona odpowiada zbyt prdko.
Jeli odpowiecie zbyt prdko, odpowiecie, e trzeba, aby drugie by
o tym samym co pierwsze. W tym wypadku dwa powstawaoby na
zasadzie powstawania blinit - a dlaczego nie trojaczkw albo picioraczkw? Za moich czasw uczyo si dzieci, e nie powinny doda
wa na przykad mikrofonw do sownikw. To zupeny absurd przecie nie byoby dodawania, gdybymy nie podoali dodawaniu
mikrofonw do sownikw albo, jak mwi Lewis Carroll, gwek ka
pusty do krlw. Takosamo nie tkwi w rzeczach, lecz w ich zna
kach, ktre umoliwiaj dodawanie rzeczy bez rozpatrywania zacho
dzcych midzy nimi rnic. Uycie znaku powoduje zatarcie
rnicy, a to dla nas jest kluczem do zrozumienia tego, co dzieje si
z podmiotem, podmiotem podwiadomym, w powtrzeniu. Poniewa
wiecie ju, e podmiot ten powtarza co szczeglnie znaczcego, pod
miot jest tu, na przykad, w tej ciemnej rzeczy, ktr w pewnych
przypadkach nazywamy traum lub niezwyk przyjemnoci.**
Nastpnie Lacan usiuje powiza logik matematyczn z lin
gwistyk:

29

By moe to zdanie jest do niejasn aluzj do procedury uywanej w logice


matematycznej do definiowania liczb naturalnych za pomoc zbiorw. 0 jest utosa
mione ze zbiorem pustym 0 (to znaczy ze zbiorem niemajcym adnego elementu); na
stpnie 1 jest utosamione ze zbiorem {01 (to znaczy zbiorem, ktrego jedynym ele
mentem jest zbir pusty); 2 jest utosamione ze zbiorem {0,{0}) (czyli zbiorem
majcym dwa elementy 0 i (0)), i tak dalej.
* Ibid., s. 191. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.
** Ibid., s. 191-192.

42

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

Rozpatrzyem jedynie pocztek cigu liczb cakowitych, gdy to


w nim dostrzegamy porednictwo midzy jzykiem i rzeczywisto
ci. Jzyk ustanowiony jest przez ten sam rodzaj cech jednostko
wych, ktrych uyem, aby objani, czym jest jeden, oraz zasad
o jeden wicej". Lecz w jzyku ta cecha nie jest tosama z cech
jednostkow, gdy w jzyku mamy do czynienia ze zbiorem (w sen
sie kolektywnym) cech rnicujcych. Innymi sowy, moemy po
wiedzie, e jzyk zostaje ustanowiony przez mereologiczny zbir si
gnifiant >r na przykad ba, ta, pa, etc. - zbir, ktry jest zbiorem
skoczonym. Kade signifiant [czyli to, co znaczce] zdolne jest prze
prowadzi taki sani proces w stosunku do podmiotu, i jest wielce
prawdopodobne, e proces [rozwijania cigu] liczb cakowitych to
tylko szczeglny przypadek tej relacji, zachodzcej midzy kolejny
mi signifiants. Definicja mereologicznego zbioru signifiants sprowa
dza si do tego, e jako zbir mereologiczny stanowi one to, co na
zywam tym, co Inne. Ta szczeglna rnica, jak uzyskujemy dziki
istnieniu jzyka, polega na tym, e kade signifiant, kady znak zna
czcy (w odrnieniu od jednoczcej cechy liczby cakowitej)
w wikszoci przypadkw nie jest ze sob tosamy - zreszt wanie
dlatego, e mamy do czynienia z zbiorem w sensie kolektywnym,
a w takim zbiorze signifiant moe lub nie moe oznacza samego sie
bie. Wiadomo o tym powszechnie i to stano u podstaw antynomii
klas wysunitej przez Russella. Jeli wemiecie zbir wszystkich ele
mentw, ktre nie nale do samych siebie, tak e
uzyskany zbir takich elementw wiedzie do paradoksu, co, jak pa
stwo wiedz, prowadzi do sprzecznoci.30 A tak po ludzku, znaczy to
po prostu tyle, e w uniwersie dyskursu nic nie zawiera wszystkie
31
go, a tu z kolei znw natrafiamy na w rozziew, konstytuujcy pod-,
miot. Podmiot jest wprowadzeniem straty w rzeczywisto, lecz nic

30
Lacan ma tu na myli paradoks Bertranda Russella (1872-1970). Zacznijmy od
stwierdzenia, e w przypadku wikszoci normalnych" zbiorw, zbir nie jest swoim
wasnym elementem: na przykad zbir krzese nie jest krzesem, zbir liczb cakowi
tych nie jest liczb cakowit, i tak dalej. Z drugiej strony, pewne zbiory najwyraniej
s swoimi elementami: na przykad, zbir wszystkich abstrakcyjnych poj jest poj
ciem abstrakcyjnym, zbir wszystkich zbiorw jest zbiorem, i tak dalej. Rozwamy te
raz zbir wszystkich zbiorw, ktre nie s swoimi elementami. Czy ten zbir jest swo
im elementem? Jeli tak, to zbir ten nie moe nalee do zbioru wszystkich
zbiorw, ktre nie s swoimi elementami, a zatem odpowied powinna brzmie nie.
Jeli nie, to zbir ten musi nalee do zbioru wszystkich zbiorw, ktre nie s swoimi
elementami, a zatem odpowied powinna brzmie: tak. W celu uniknicia tego para
doksu, logicy zastpili naiwne pojcie zbioru rnymi teoriami aksjomarycznymi.
31
Jest to zapewne aluzja do innego, cho pokrewnego paradoksu, przedstawione
go przez Georga Cantora (1845-1918), zwizanego z nieistnieniem zbioru wszystkich
zbiorw".

JACQUES LACAN

43

nie moe wprowadzi tej straty [braku], gdy rzeczywisto z defini


cji jest tak pena jak to tylko moliwe. Pojcie straty powstaje na
skutek przywoania przykadu cechy, ktra (wraz z wprowadzeniem
litery, ktr okrelacie) umiejscawia - powiedzmy a t a 2 a3 - a miejs
ca s przestrzeniami dla braku.*
Po pierwsze, od miejsca, w ktrym Lacan twierdzi, e zamierza m
wi po ludzku", wywody staj si coraz bardziej niezrozumiae.
Po drugie - i to jest najwaniejsze - nie podaje adnych argumen
tw, uzasadniajcych wizanie tych paradoksw z zakresu pod
staw matematyki z rozziewem, konstytuujcym podmiot". Czy
Lacan nie prbuje po prostu zaimponowa suchaczom powierz
chown erudycj?
Cytowany tekst stanowi znakomit ilustracj naduy drugiego
i trzeciego rodzaju z naszej listy. Lacan popisuje si, na uytek la
ikw, swoj wiedz z zakresu logiki matematycznej, ale jego wy
wody nie s ani oryginalne, ani ksztacce z matematycznego
punktu widzenia, a oprcz tego nie podaje adnych argumentw,
uzasadniajcych czenie logiki matematycznej z psychoanaliz. 3 2
W innych tekstach nawet czysto matematyczne" wywody s
cakowicie bezsensowne. Na przykad w artykule z 1972 roku La
can formuuje swoj synn maksym: nie ma zwizku seksual
nego" i nastpnie wyraa t oczywist prawd w postaci wzoru
seksualizacji": 3 3
Mona utrzymywa, e wszystko rozwija si wok tego, co wyprowa
dzam z korelacji logicznej dwch formu, ktre w zapisie matematycz
nym wygldaj tak: Vx-4>x i 3x-*x, a ktre tumaczy si nastpujco34:
pierwsz, czyli: dla kadego x, <>(x) jest spenione, mona oznaczy
logiczn wartoci prawdziwoci (V). To, po przeoeniu na dyskurs
analityczny, ktrego praktykowanie polega na nadawaniu sensu,
* Ibid., s. 193.
J2
Pene uwielbienia komentarze do matematycznej logiki Lacana mona znale
na przykad w pracach: J. A. Miller, Suture (elements of logic of the signifier), Screen"
1977/78,18(4): 24-34 i E. Ragland-Sullivan, Counting from 0 to 6: Lacan, suture", and
the imaginary order, w: Criticism and Lacan: Essays and Dialogue on Language, Structu
re, and the Unconscious, s. 31-63, red. P, Coli Hogan i L. Pandit, Athens, Ga.: Univer
sity of Georgia Press 1980.
33
Poniewa jzyk Lacana jest niejasny i czsto niegramatyczny, oprcz prby
przekadu przedstawiamy rwnie francuski orygina.
34
W logice matematycznej symbol Vx oznacza dla wszystkich x", a 3x istnieje
takie x, e". Pierwszy z nich to tak zwany kwantyfikator oglny, drugi - kwantyfikator szczegowy. Poniej Lacan oznacza te kwantyfikatory symbolami Ax i Ex.

44

SOKAL, BniCMONT

MODNE BZDURY

znaczy" e kady podmiot jako taki - to bowiem jest waciw staw


k dyskursu analitycznego - wpisuje si w funkcj falliczn, by sta
wi czoo nieobecnoci stosunku seksualnego (praktyka nadawania
sensu, to dokadnie rzecz biorc, odnoszenie si do tego bez-sensu)*;
drugiej z tych formu nie omija znany w matematyce wyjtek (argu
ment x = 0 dla funkcji wykadniczej l/x), czyli przypadek, w ktrym
istnieje takie x, dla ktrego funkcja *(x) nie zostaje speniona, czy
li nie funkcjonuje, jest faktycznie wykluczona.
Na tej wanie podstawie cz we wspln formu wszystko z ogu,
zmienione bardziej, ni to sobie mona wyobrazi w formule dlawszystkich kwantora [kwantyfikatora oglnego], z istnieje takie, przy
dzielone mu przez kwantyk [kwantowany kwantyfikator szczego
wy], a ca rnic midzy nimi ujawnia to, co wynika z twierdzenia,
ktre Arystoteles nazwa jednostkowym. cz je dlatego, e istnie
je takie, o ktrym tu mowa, ograniczajc dlakadego, jest tym, co je
stwierdza lub potwierdza (ju nawet przysowie zarzuca to arystotelsowskiej zasadzie sprzecznoci)
"[...] '
'.
Fakt, e wnosz istnienie podmiotu z zaprzeczenia istnienia funkcji
zdaniowej <t>(x), implikuje, e istnienie to ujawnia si wanie kwantorem [kwantyfikatorem oglnym], od ktrego ta funkcja zostaa
odcita, funkcja ta nie ma w tym punkcie adnej wartoci, ktr
mona by oznaczy jako prawdziw, ani tym bardziej bdn, ten
fasz to tylko jakby tchnienie falsus, co ju podkrelaem.
W logice klasycznej, jeli si nad tym zastanowi, fasz pojawia si je
dynie jako odwrotna strona prawdy, czyli rwnie dobrze j oznacza.
Suszny jest zatem mj zapis: Ex- <*x.
[]
Od dwch trybw zaley, e podmiot przedstawia si tutaj jako e
ski. Oto one:
E(x) *x i Ax <E>(x).
Zapis ten nie bywa stosowany w matematyce. 35 Przeczenie, oznaczo
ne kresk nad kwantyfikatorem, temu, e istnieje taki, nie uchodzi,
tym bardziej nie uchodzi niedlakadej.
W tym jednak miejscu wyzwala si wanie sens mwienia, tego, co
- gdy si z nim zczy nieistnieja, przeszkadzajca spkujcym pciom
- mwienie wnosi w miejsce faktu, e stosnek nie istnieje.
. * Nieprzetumaczalna gra slow: francuskie absence = nieobecno i ab-sens (neolo
gizm Lacana, ktry ewentualnie mona przetumaczy jako od rzeczy") [przyp. red,].
35
1 susznie. Kreska oznacza negacj (nieprawda, e...), a zatem mona j stosowa tyl
ko do penych zda, a nie samych kwantyfikatorw, takich jak Ex i Ax. Mona by przy
puszcza, e Lacan ma na my li E (x) *(x) i Ax <S(x) - talde stwierdzenia byyby rzeczy
wicie logicznie rwnowane stwierdzeniom, od ktrych rozpocz Ax *x i Ex *x.
- ale Lacan jasno stwierdza, e nie chodzi mu o tak banaln zmian zapisu. Kady ma
prawo stosowa wasn notacj, ale musi jasno okreli jej znaczenie,

JACQUES LACAN

45

To, co naley uj nie w tym sensie, ktry po arystotelesowskiej


redukcji naszych kwantorw [kwantyfikatorw] zrwnaby nieistniejeadenz nicniejest oglnego zaprzeczenia, a zarazem na powrt spro
wadzi me pantes, czyli aden (ktry jednak dawaby si sformuo
wa), aby wiadczy o istnieniu podmiotu sucego mwieniu, a nie
funkcji fallicznej, jest podejrzewaniem go o wypowiedziane przeci
wiestwo dwch [kwantyfikacji] jednostkowych.
To nie tu sens mwienia wpisuje si w kwantory.
To jest: chcc si przedstawi w poowie do powiedzenia kobiet,
niech podmiot okrela si poprzez to wszystko, co - jako e nie ist
nieje zawieszenie funkcji fallicznej - mona tu o nim powiedzie,
nawet niech zdradza swoje nieracjonalne pochodzenie. Lecz to
wszystko, o czym tu mowa, drugi kwantyfikator bezpowrotnie za
wsze odczyta jako aden.
Podmiot w tej poowie, w ktrej oznacza si go kwantyfikatorami za
przeczonymi, odznacza si tym, e nic takiego istniejcego nie ogra
nicza funkcji, co nie umiaoby sobie zupenie niczego nie zapewni ze
wiata. Tak wic powstae z tej poowy one" nie s niedlakadej,
z czego wynika i z czego bierze si fakt, e adna nie jest te kada.*
Tout peut tre maintenu se dvelopper autour de ce que j'avance
de la corrlation logique de deux formules qui, s'inscrire mathmatiquement Vx <I>(x) i 3x Ox, s'noncent:
la premire, pour tout x, $(x) est satisfait, ce qui peut se traduire
d'un V notant valeur de vrit. Ceci, traduit dans le discours analytique dont c'est la pratique de faire sens, veut dire" que tout sujet
en tant que tel, puisque c'est l Fenje de ce discours, s'inscrit dans
la fonction phallique pour parer l'absence du rapport sexuel (la
pratique de faire sens, c'est justement de se rfrer a cet ab-sens);
la seconde, il y par exception le cas, familier en mathmatique
(l'argument x = 0 dans la fonction exponentielle l/x), le cas o il
existe un x pour lequel 4>x, la fonction, n'est pas satisfaite, c'est-a-dire ne fonctionnant pas, est exclue de fait.
C'est prcisment d'o je conjugue le tous de l'universelle, plus modifi qu'on ne s'imagine dans le pourtout du quanteur, VU existe un
que le quantique lui apparie, sa diffrence tant patente avec ce
qu'implique la proposition qu'Aristote dit particulire. Je les conjugue de ce que l't existe un en question, faire limite au pourtout, est
ce qui l'affirme ou le confirme (ce qu'un proverbe objecte dj au
contradictoire d'Aristote).
[...]
Que j'nonce l'existence d'un sujet le poser d'un dire que non la
fonction propositionnelle <J>x, implique qu'elle s'inscrive d'un quanteur dont cette fonction se trouve coupe de ce qu'elle n'ait en ce

" J. Lacan, L'tourdit, op. cit., s. 14-15,22. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

46

SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

point aucune valeur qu'on puisse noter de vrit, ce qui veut dire
d'erreur pas plus, l e faux seulement e n t e n d r e falsus comme du
chu, ce o j ' a i dj mis l'accent.
En logique classique, qu'on y pense, le faux n e s'aperoit pas qu'
tre de la vrit l'envers, il la dsigne aussi bien.
El est donc juste d'crire comme j e le fais: E (x) <t>x.
[...]
De deux modes dpend que le sujet ici se propose d ' t r e dit femme.
Les voici:
E(x) : <>x i Ax $(x).
Leur inscription n'est pas d'usage en mathmatique. Nier, comme la
barre mise au-dessus du quanteur le marque, nier qu'existe un n e se
fait pas, e t moin encore q u e pourtout se pourpastoute.
C'est l pourtant que se livre le sens du dire, de ce que, s'y conjuguant le riyania q u i b r u i t des sexes en compagnie, il supple ce
q u ' e n t r e eux, de rapport nyait pas.
Ce qui est prendre non pas dans le sens qui, de r d u i r e nos quanteurs leur lecture selon Aristote, galerait le nexistun au nulnest
de son universelle ngative, ferait revenir le un T<XVTS, le pastout
(qu'il a pourtant su formuler), tmoigner de l'existence d'un sujet
dire q u e non l a fonction phallique, ce le supposer de la contrarit dite de deux particulires.
Ce n'est pas l le sens du dire, qui s'inscrit de ce quanteurs.
Il est: que pour s'introduire comme moiti dire des femmes, le suj e t se determine d e ce que, n'existant pas de suspens la fonction
phallique, tout puisse ici s'en dire, m m e provenir d u sans raison.
Mais c'est u n tout d'hors univers, lequel se lit tout d e go du second
quanteur comme pastout.
Le sujet dans la moiti o il se dtermine des quanteurs nis, c'est
de ce que rien d'existant n e fasse limite de la fonction, q u e n e saurait s'en assurer quoi ce soit d'un univers. Ainsi se fonder de cette moiti, elles" n e sont pastoutes, avec pour suite et du m m e fait, qu'aucune non plus n'est toute.*

* Ibid., s. 14-15,22. Spord innych przykadw zasypywania czytelnika skompli


kowan terminologi wymienimy tutaj nastpujce: J. Lacan, Position de l'inconscient,
w: Ecrits 2, Pary: Editions du Seuil, 1971, s. 193-217: iloczyn (w logice matematycz
nej) (s. 206), twierdzenie Stokesa (szczeglnie bezczelny przykad) (s. 213); J. Lacan, Le
sminaire de Jacques Lacan (XXE), op. cit.: Sminaires du 14 et du 21 janvier 1975: gra
witacja (niewiadomo czstki"!) (s.100); J. Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan. Li
vre II: Le Moi dans la thorie de Freud et dans la technique de la psychanalyse,
1954-1955, Pary: Editions du Seuil, 1978: jednolita teoria pola (s. 239); J. Lacan, The
Seminars of Jacques Lacan, Book XX, Encore 1972-1973, op. cit.: Bourbaki (s. 28, 47),
kwark (s. 36), Kopernik i Kepler (s. 41-43), bezwadno, mv2!2, matematyczni) forma
lizm (s. 130).

47

JACQUES LACAN

KONKLUZJA

Jak zatem mamy rozumie matematyk Lacana? Komentatorzy


rnie oceniaj jego intencje: nie jest jasne, w jakiej mierze dy
on do zmatematyzowania" psychoanalizy. Nie jestemy w stanie
udzieli definitywnej odpowiedzi na to pytanie - ktre zreszt nie
ma wikszego znaczenia, poniewa matematyka" tego autora jest
tak dziwaczna, e nie moe przynie poytku w adnej powanej
analizie psychologicznej.
Lacan wykazuje pewn - bardzo pobien - znajomo stosowa
nej matematyki (ale to wszystko). Wprawdzie to nie od niego stu
denci powinni si uczy, czym s liczby naturalne i zwarte zbiory,
ale jego stwierdzenia, o ile s zrozumiale, nie zawsze s faszywe.
Z drugiej strony, wykazuje on niezwyk biego (jeli mona tak
powiedzie) w naduyciach drugiego spord wymienionych we
wstpie typu: jego analogie midzy matematyk i psychoanaliz s
tak arbitralne, jak tylko mona sobie wyobrazi, a jednoczenie
nie podaje on jakiegokolwiek teoretycznego lub empirycznego
uzasadnienia ich uycia (ani tutaj, ani w innych pracach). Jeli za
chodzi o popisywanie si powierzchown erudycj i manipulacje
bezsensownymi zdaniami, cytowane teksty niewtpliwie mwi sa
me za siebie.
Chcielibymy zakoczy ten rozdzia paroma oglnymi uwaga
mi na temat dziea Lacana. Podkrelamy, e te obserwacje wykra
czaj zdecydowanie poza to, co wykazalimy, a zatem naley je
uwaa za prawdopodobne przypuszczenia, zasugujce na bar
dziej dokadne zbadanie.
Najbardziej uderzajc cech Lacana i jego uczniw jest ich sto
sunek do nauki oraz skrajne uprzywilejowanie teorii" (a w rzeczy
wistoci formalizmu i gier sownych), kosztem obserwacji i ekspe
rymentw. Psychoanaliza, jeli zaoy, e ma podstawy naukowe,
jest nauk do mod. Przed podjciem rozlegych teoretycznych
uoglnie ostrono nakazuje sprawdzi empiryczn zasadno
przynajmniej niektrych tez. W pismach Lacana znajdujemy jed
nak gwnie cytaty i analizy tekstw oraz poj.
Obrocy Lacana (a rwnie innych autorw, ktrych prace tu
omawiamy) czsto odpowiadaj na krytyk, odwoujc si do stra
tegii, ktr bdziemy tu nazywa ani/ani: tych tekstw nie naley
ocenia ani jako nauki cisej, ani filozofii, ani poezji, ani... Mamy
zatem do czynienia z czym, co mona nazwa wieckim mistycy
zmem: mistycyzmem, poniewa celem dyskursu jest wywoanie
pewnych efektw umysowych, nie majcych wprawdzie czysto es-

48

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

tetycznego charakteru, ale bez odwoywania si do rozsdku;


wieckim, poniewa kulturowe odwoania (do Kanta, Hegla, Mark
sa, Freuda, matematyki, wspczesnej literatury...) nie maj nic
wsplnego z tradycyjnymi religiami i s atrakcyjne dla wspcze
snych czytelnikw. Z biegiem czasu pisma Lacana z powodu gier
sownych i poamanej" skadni staway si coraz bardziej tajem
nicze - co jest charakterystyczne dla wielu tekstw witych. Sta
y si one przedmiotem penej szacunku egzegezy podejmowanej
przez uczniw. Naleaoby si zatem zastanowi, czy - mimo
wszystko -. nie mamy tu do czynienia z now religi.

Rozdzia 2
J U L I A

K R I S T E V A

Julia Kristeva zmienia porzdek rzeczy. Niszczy zawsze uprzedze


nia, to, czego bylimy pewni i z czego moglimy by dumni: usuwa
to, co ju powiedziane, czyli wpyw signifi, czyli gupot. Tym, co
podwaa, jest autorytet monologicznej nauki i filiacji. Jest prace s
nowatorskie i precyzyjne...
Roland Barthes o ksice Kristevej Smitik: Recherches
pour une smanalyse*

W swoich pracach Julia Kristeva zajmuje si wieloma dziedzina


mi, od krytyki literackiej do psychoanalizy i filozofii politycz
nej. Tutaj przeanalizujemy fragmenty jej wczesnych prac z za
kresu lingwistyki i semiotyki. Teksty te pochodz z okresu od
koca lat szedziesitych do poowy siedemdziesitych, a zatem
nie naley ich czy z poststrukturalizmem. Nale raczej do
najgorszych wyskokw strukturalizmu. Kristeva deklaruje, e
jej celem jest stworzenie formalnej teorii jzyka poetyckiego.
Cel ten jest jednak niejednoznaczny, gdy z jednej strony twier
dzi ona, e jzyk poetycki to system formalny, ktrego ujcie
teoretyczne mona oprze na [matematycznej] teorii zbiorw",
z drugiej za dodaje w przypisie, e to stwierdzenie jest tylko
metaforyczne".
Niezalenie od tego, czy jest to metafora, czy nie, realizacja pla
nu Kristevej wymaga rozwizania powanego problemu: Jaki jest
zwizek, jeli w ogle zwizek taki istnieje, midzy jzykiem po
etyckim a matematyczn teori zbiorw? Kristeva nie odpowiada
na to pytanie. Uywa matematycznych poj dotyczcych zbiorw
nieskoczonych, ktrych zwizek z jzykiem poetyckim trudno
jest zgbi, zwaszcza e autorka nie podaje adnych argumentw.
Ponadto w jej wywodach matematycznych nie brak powanych
bdw, na przykad gdy pisze o twierdzeniu Goda. Chcielibymy
podkreli, e Kristeva ju dawno zrezygnowaa z takiego podej
cia, jej prace s jednak zbyt charakterystyczne dla stylu, ktry tu
krytykujemy, bymy mogli pomin je milczeniem.

* R. Barthes, L'trangre, La Quinzaine Littraire" 94 (1-15 maja 1970): 19-20.

50

SOKAL, BBICMOKT

MODNE BZDURY

Cytowane poniej fragmenty pochodz na ogl ze znanej ksi


ki Kristevej Smiotik: Recherches pour une smanalyse (1969).K
Jeden z jej tumaczy tak opisuje t prac:
Najbardziej uderzajc cech pracy Kristevej [...] jest kompetentna
prezentacja, zdecydowanie, z jakim dy do celu, i wreszcie nie
zwyka ciso. Autorka wykorzystuje wszystkie dostpne rodki:
odwouje si do istniejcych teorii logicznych, a w pewnym punkcie
take do mechaniki kwantowej...*.
Zbadajmy zatem par przykadw tej-kompetencji i cisoci.
...nauka jest logiczn dziaalnoci, opart na greckim (indoeuropejskim) zdaniu, skonstruowanym z podmiotu i predykatu, ktre
rozwija si przez identyfikacj, okrelenie i przyczynowo." Wsp
czesna logika, od Fregego i Peana do ukasiewicza, Ackermanna
i Churcha, porusza si w wymiarach 0-1, i nawet logika Boole'a, kt
ra, wychodzc od teorii zbiorw, daje formalizacj bardziej izomor
ficzn z funkcjonowaniem jzyka, nie odnosi si do sfery jzyka po
etyckiego, gdzie 1 nie stanowi granicy.
Jest zatem rzecz niemoliw sformalizowanie jzyka poetyckie
go za pomoc istniejcych logicznych (naukowych) procedur, nie po
zbawiajc go przy tym jego natury. Literacka semiotyka musi opie
ra si na logice poetyckiej, w ktrej pojcie mocy kontinuum1'

* Torii Moi, jeden z komentatorw prac Kristevej, tak opisuje kontekst, w ktrym
ukazaa si ta ksika:
W1966 roku Pary byl wiadkiem nie tylko publikacji crits Jacqucsa Lacana i t
Mots et les choses Michela Foucaulta, ale rwnie przybycia modej lingwistki
z Bugarii. Dwudziestopicioletnia Julia Kristeva [...] szturmem zdobyta Lewy
Brzeg |...| Lingwistyczne badania Kristevej zaowocoway wkrtce publikacj
dwch wanych ksiek, Le Texte du roman i Smiotik, a ich kulminacj byo
ukazanie si w 1974 rokuobszernej rozprawy doktorskiej La Rvolution du langa
ge potique. Dziki tym dzieom teoretycznym Kristeva uzyskaa katedr lingwistyki Uniwersytetu Paryskiego VII. (T. Moi, Przedmowa do The Kristeva Reader,
Nowy Jork: Columbia University Press 1986, s. 1).
* J. Lechte./ufia Kristeva. Londyn-Nowy Jork: Routledge 1990, s. 109.
" Wydaje si, e Kristeva odwouje si tutaj do tezy Sapira-Whorfa" z dziedziny
lingwistyki, ktra stwierdza, grosso modo, e uywany jzyk radykalnie warunkuje
nasz obraz wiata. Niektrzy wspczeni lingwici ostro krytykuj l tez; zob. na
przykad S. Pinker, The Language Instinct, Londyn: Penguin 1995, s. 57-67,
" Moc kontinuum" to pojcie z zakresu matematycznej teorii zbiorw niesko
czonych, tworzonej przez Georga Cantora i innych matematykw, poczwszy od 1870
roku. Zbiory nieskoczone rni si wielkoci" (moc), przy czym miar wielkoci
zbioru jest jego liczba porzdkowa (moc). Niektre zbiory nieskoczone s przeliczal
ne, na przykad zbir wszystkich dodatnich liczb cakowitych (1,2,3..) (liczby natural
ne), a oglnie mwic, przeliczalne s wszystkie zbiory, dla ktrych istnieje wzajem-

JULIA KRISTEVA

51

obejmuje przedzia od 0 do 2, kontinuum, w ktrym 0 denotuje


i nastpuje niejawna transgresja l.* M
W tym fragmencie Kristeva formuuje jedno prawdziwe stwierdze
nie i popenia dwa bdy. Ma racj, twierdzc, e zda poetyckich
nie mona na og ocenia jako prawdziwych bd faszywych.
W logice matematycznej zwykle uywa si symboli 0 i 1 na oznacze
nie odpowiednio faszu" i prawdy"; w tym sensie mona powie
dzie, e logika Boole'a wykorzystuje zbir {0,1}. Aluzja do logiki
matematycznej jest zatem poprawna, cho nie wnosi niczego nowe
go. Natomiast w drugim akapicie Kristeva zapewne myli zbir
(0,1}, ktry skada si z dwch elementw 0 i 1, z p r z e d z i a e m
[0,1], obejmujcym wszystkie liczby rzeczywiste od 0 do 1. Ten dru
gi zbir, w odrnieniu od pierwszego, jest n i e s k o c z o n y i ma
moc kontinuum (por. przypis 38). Kristeva przykada du wag do
faktu, e ma tutaj zbir (przedzia od 0 do 2), ktry wykracza (trans
gresja) poza 1, ale z punktu widzenia, ktry rzekomo przyjmuje czyli badania mocy zbiorw - nie ma adnej rnicy midzy prze
dziaem [0,1] i przedziaem [0,2] - oba maj moc kontinuum.
W dalszej czci wywodu te dwa bdy wida jeszcze wyraniej:
Jak wida, w tej mocy kontinuum" od zera do specyficznie poetyc
kiej dwjki, lingwistycznym, psychicznym i spoecznym zakazem"
[interdit] jest 1 (Bg, prawo, definicja), a jedyn praktyk lingwis
tyczn, ktra wymyka si" temu zakazowi, jest dyskurs poetycki.
To nie przypadek, e na braki logiki Arystotelesa w zastosowaniu
do jzyka zwrcili uwag z jednej strony chiski filozof Czang Tung*
Je jednoznaczne odwzorowanie zbioru na zbir liczb cakowitych dodatnich. Z dni
Fgiej strony, w 1873 roku Cantor udowodni, e nie istnieje wzajemnie jednoznaczne
odwzorowanie zbioru dodatnich liczb cakowitych na zbir wszystkich liczb rrwzyuituvch. Wobec tego w pewnym sensie liczb rzeczywistych jest wicej" nii calkowitych; mwimy, e maj one liczb porzdkow (moc) kontinuum, podobnie jak wszyst
kie zbiory, dla ktrych mona wprowadzi wzajemnie jednoznaczne odwzorowanie na
i tbir liczb rzeczywistych. Warto zauway - cho w pierwszej chwili wydaje si to zaBikakujce - e istnieje takie odwzorowanie midzy wszystkimi liczbami rzeczywisty[mi i liczbami rzeczywistymi zawartymi w dowolnym przedziale: na przykad, midzy
0 i I lub midzy 0 i 2. Bardziej oglnie, istnieje wzajemnie jednoznaczne odwzorowa
nie kadego zbioru nieskoczonego na niektre jego podzbiory waciwe.
' J. Kristeva, n.ucu>mKn,: Recherches pour unesemanaluse, Pary: Editions du Seuil
1969, s. 150-151,
"Tumaczenie nasze. Nieco odmienny przekad tego ustpu i nastpnego mona
I znale w pracy J. Kristeva, Desire in Language: a Semiotic Approach to Literature and
tArt, red. L.S. Roudiez, przeoyli Tb. Cora, A. Jardine i L.S. Roudiez, Nowy Jork: Co
lumbia University Press 1980, s. 70-72.

52

SOKAL. BRICMONT

MODNE BZDURY

-sun, ktry pochodzi z innego krlestwa lingwistycznego (a mianowi


cie ideogramw), gdzie miejsce Boga zajmuje dialog" jin i jang,
a z drugiej strony Bachtin, ktry usiowa wyj poza koncepcje
formalistw, tworzc dynamiczn teoretyzacje w rewolucyjnym
spoeczestwie. Dla niego dyskurs narracyjny, ktry porwnuje do
dyskursu epickiego, jest zakazem, monologizmem", podporzdko
waniem kodu jedynce, Bogowi. Dlatego epika jest religijna i teolo
giczna, a kada realistyczna" narracja podporzdkowana logice
0-1 jest dogmatyczna. Powie realistyczna, ktr Bachtin nazywa
monologiczn (Tostoj), na ogl ewoluuje w tej przestrzeni. Realis
tyczny opis, definicja typu osobowoci" [caractre], tworzenie
charakteru" {personnage], rozwj podmiotu": wszystkie te deskryptywne elementy narracji nale do przedziau 0-1 i tym sa
mym s monlogiczne. Jedyny dyskurs, w ktrym jest w peni zreali
zowana poetycka logika 0-2, to dyskurs karnawau: przekracza on
reguy lingwistycznego kodu, spoecznej moralnoci, przyjmujc za
miast nich logik sennych marze.
[...] Nowe podejcie do tekstw poetyckich mona naszkicowa, za
czynajc od tego terminu [dialogizm], ktry moe przyj literacka
semiotyka. Logika, jak implikuje dialogizm", jest rwnoczenie
[...] 3) logik tego, co pozaskoczone'"* (pojcie to zapoyczamy od
Caniora); logika ta, zaczynajc do mocy kontinuum" jzyka po
etyckiego (0-2), wprowadza drug zasad formacyjn: sekwencja
poetycka jest nastpna" (nie wydedukowana przyczynowo) w sto
sunku do wszystkich wczeniejszych sekwencji cigu arystotelesowskiego (naukowej, monologicznej, narracyjnej). Ambiwalentna
przestrze powieci ukazuje si jako uporzdkowana przez dwie za
sady formacyjne: monologiczn (kada nastpna sekwencja jest
okrelona przez poprzedni) i dialogiczn (sekwencje pozaskoczone nastpuj po wczeniejszej sekwencji przyczynowej). [Przypis:
Chcielibymy podkreli, e wprowadzenie poj z zakresu teorii
zbiorw do analizy jzyka poetyckiego ma charakter metaforyczny:
jest to moliwe, poniewa mona ustanowi analogi midzy rela
cjami logika arystotelesowska - logika poetycka z jednej strony,
a przeliczalne - nieskoczone z drugiej.]*
Pod koniec tego fragmentu Kristeva przyznaje, e jej teoria" to
tylko metafora, ale nawet na tym poziomie nie podaje adnego
uzasadnienia: bynajmniej nie ustanowia analogii midzy parami
logika arystotelesowska - logika poetycka" i przeliczalne - nie-

" W matematyce termin pozaskoczony" oznacza mniej wicej to samo co nie


skoczony". Najczciej jesi uywany w odniesieniu tit> liczb porzdkowych.
* J. Kristeva, ipStamK*i: Recherches pour une smanatuse, op. cit., s. 151153.

JUUA KRISTCVA

53

skoczone*', a tylko wprowadzia n a z w y poj z teorii zbiorw,


nie podajc adnego wyjanienia ich z n a c z e n i a , a w szczeglno
ci nie uzasadniajc moliwoci ich zastosowania (nawet w metafo
rze) do logiki poetyckiej". Niezalenie od swej wartoci, teoria
liczb pozaskoczonych nie ma nic wsplnego z wnioskowaniem
przyczynowym.
W dalszej czci pracy Kristeva powraca do logiki matematycznej:
Nie uwaamy jzyka poetyckiego za system ogarniajcy inne syste
my, lecz za klas A o mocy rwnej mocy funkcji q^Xp.-x,,) niesko
czonoci systemu lingwistycznego (por. twierdzenie o istnieniu,
s. 189), a wszystkie inne jzyki" (jzyk potoczny", metajzyki",
itd.) s wynikiem podziau A na pomniejszone zakresy (ograniczone
na przykad reguami konstrukcji podmiotowo-predykatowej, su
cej za podstaw logiki formalnej), tym ograniczeniem ukrywajce
morfologi funkcji <p(x,-xa)Jzyk poetycki (ktry odtd bdziemy oznaczali skrtem jp) zawie
ra system logiki linearnej. Co wicej, moemy w nim odnale
wszystkie figury, jakie kombinatoryka algebraiczna sformalizowaa
w sztucznym systemie znakw i ktre nie uzewntrzniaj si na po
ziomie wyrae jzyka potocznego. [...]
Co za tym idzie, jp nie moe by pod-systemem. Jest systemem nie
skoczonym, uzupeniajcym ukadem systemw, z ktrych przez
abstrakcj przybierajc posta dowodu twierdzenia mona wydzie
li jzyk potoczny, metajzyk naukowy i wszystkie sztuczne systemy
znakw, ktre co do jednego s tylko podzbiorami tej nieskoczo
noci i uzewntrzniaj reguy jej porzdku na ograniczonej prze
strzeni (ich moc jest mniejsza od mocy jp, ktr si im narzuca [surject].*

Te wywody s zupenie bezsensowne, cho Kristeva zrcznie po


czya kilka terminw matematycznych. Dalej jest jeszcze lepiej:
Skoro zaoylimy, e jzyk poetycki jest systemem formalnym, kt
rego teoretyzacje mona oprze na teorii zbiorw, moemy rwnocze
nie zauway, e funkcjonowanie poetyckiego znaczenia podlega za
sadom okrelonym przez pewnik wyboru. Aksjomat ten stwierdza, e
istnieje jednoznaczne odwzorowanie, reprezentowane przez klas,
ktre wie z kadym niepustym zbiorem teorii (systemu) jeden
z jego elementw:
(3A)lUn(A)-(x)i~Em(x)0-(3y)[yaE-(yx>(A)]|
lUn(A) - A jest jednoznaczna", Em(x) - klasa x jest pusta".]

[bid., s. 178-179. Z francuskiego przdoyla A. Lcwaska.

54

SOKAL, BRICMOMT MODNE BZDURY

Inaczej mwic, mona wybra jednoczenie po jednym elemencie


ze wszystkich niepustych zbiorw, ktre rozwaamy. Tak wyraony
aksjomat mona zastosowa do naszego wszechwiata E jzyka po
etyckiego jp. Pewnik wyboru precyzuje, jak kade zdanie zawiera
w sobie przekaz ksiki.*
Te fragmenty (oraz nastpne, cytowane poniej) znakomicie ilus
truj cite komentarze socjologa Stanislava Andreskiego, cytowa
ne we wstpie (s. 15). Kristeva nie wyjania, jakie znaczenie ma
pewnik wyboru dla lingwistyki (naszym zdaniem, nie ma adne
go). Pewnik wyboru stwierdza, e jeli mamy pewn kolekcj zbio
rw, z ktrych kady zawiera co najmniej jeden element, to istnie
je zbir zawierajcy dokadnie po jednym elemencie wybranym"
z kadego z tych zbiorw. Aksjomat ten pozwala twierdzi, e ist
niej pewne zbiory, bez podania sposobu ich skonstruowania (nie
mwi si, jak naley dokona wyboru). Pewnik wyboru zosta
wprowadzony do teorii zbiorw w zwizku z badaniami zbiorw
nieskoczonych lub nieskoczonych kolekcji zbiorw. Gdzie znaj
dujemy takie zbiory w przypadku poezji? Stwierdzenie, e Pew
nik wyboru precyzuje, jak kade zdanie zawiera w sobie przekaz
ksiki", jest mieszne - trudno powiedzie, czy zadaje ono wik
szy gwat matematyce, czy literaturze.
Mimo to Kristeva kontynuuje:
Zgodno pewnika wyboru i uoglnionej hipotezy kontinuum4' z ak
sjomatami teorii zbiorw sprawia, e przechodzimy na poziom roz
waa o teorii, a zatem do metateorii (i taki jest wanie status roz
waa semiotycznych), ktrej metatwierdzenia doprowadzi do
doskonaoci Gode (kursywa pochodzi z oryginau).**

* Ibid., s. 189.
" Jak wiemy z przypisu 38, istniej zbiory nieskoczone o ronej wielkoci", kt
r wyraamy za pomoc liczb porzdkowych, Najmniejsza nieskoczona liczba porzd
kowa odpowiada zbiorom przeliczalnym, czyli takim, dla ktrych istnieje wzajemnie
jednoznaczne odwzorowanie na zbir liczb naturalnych. Wiksza liczba porzdkowa,
zwana liczb porzdkow (moc) kontinuum" odpowiada zbiorowi wszystkich liczb
rzeczywistych. Hipoteza kontinuum, sformuowana przez Cantora pod koniec XIX
wieku, stwierdza, e nie istnieje liczba porzdkowa wiksza od Liczby porzdkowej
zbioru przeliczalnego i mniejsza od liczby porzdkowej kontinuum. Uoglniona hipo
teza kontinuum stanowi rozwinicie tej koncepcji na przypadek bez porwnania
wikszych zbiorw nieskoczonych. W1964 roku Cohen dowid, e hipoteza kontinu
um (u rwnie uoglniona hipoteza kontinuum) nie zaley od pozostaych aksjomatw
teorii zbiorw, w tym sensie, e korzystajc z tych aksjomatw nie mona udowodni
ani tej hipotezy, ani jej zaprzeczenia.
** Ibid.

J U L I A

K R I S T E V A

55

I tutaj Kristeva usiuje zaimponowa czytelnikom matematycznym


argonem. Cytuje pewne bardzo wane (meta)twierdzenia logiki
matematycznej, ale nie kopocze si wyjanieniem czytelnikom
t r e c i tych twierdze, a tym bardziej ich znaczenia w lingwistyce.
(Zauwamy, e zbir wszystkich napisanych kiedykolwiek w caej
ludzkiej historii tekstw jest skoczony. Ponadto, kady naturalny
jzyk - na przykad angielski lub chiski - ma skoczony alfabet.
Zdanie, a nawet ksika, jest skoczonym cigiem liter. Wobec
tego nawet zbir wszystkich skoczonych sekwencji liter we
wszystkich wyobraalnych ksikach, bez adnych ogranicze ich
dugoci, jest p r z e l i c z a l n y m zbiorem nieskoczonym. Trudno
zrozumie, w jaki sposb hipoteza kontinuum, dotyczca nieprze
liczalnych zbiorw nieskoczonych, moe znale jakiekolwiek za
stosowanie w lingwistyce).
To nie przeszkadza Kristevej w snuciu dalszych rozwaa:
Istniej twierdzenia o istnieniu, ktrych nie zamierzamy tutaj rozwi
ja, cho interesuj nas w takiej mierze, w jakiej dostarczaj poj
pozwalajcych przedstawi w nowy sposb - bez nich niemoliwy
- obiekt, ktry nas interesuje: jeyk poetycki. Jak wiadomo, uogl
nione twierdzenie o istnieniu stwierdza, co nastpuje:
J e l i q>(x,,...,xj jest prymitywn funkcj zdaniowa nie zawierajc
adnych swobodnych zmiennych poza x, ...,xn, ktra jednak nie mu
si zalee od wszystkich tych zmiennych, to istnieje klasa A taka e
dla wszystkich zbiorw xp..., xn, (x/..., x) A- (*,,....xj."41
W odniesieniu do jzyka poetyckiego, twierdzenie to mwi, e rne
sekwencje s rwnowane funkcji, ktra je wszystkie obejmuje.
2 tego wynikaj dwa wnioski: 1) twierdzenie to okrela nieprzyczynowe powizanie [enchanement] jzyka poetyckiego i rozwinicie
liter w ksice; 2) podkrela zasig [port*] tej literatury, ktra wy
raa swj przekaz w najkrtszych sekwencjach: znaczenie (q>) jest
zawarte w sposobie poczenia sw, zda. [...]
Lautramont jeden z pierwszych wiadomie stosowa to twierdze
nie. u
rt

Jest to matematyczne twierdzenie teorii zbiorw Godla-Bemaysa (jednej werI iji aksjomatycznej teorii zbiorw). Kristeva nie wyjania, jaki ma ono zwizek z jzy
kiem poetyckim. Zauwamy przy okazji, e opatrzenie takiego matematycznego
twierdzenia zwrotem jak wiadomo" (on lsait) jest typowym przykadem intelektu
alnego terroryzmu.
" Jest raczej nieprawdopodobne, by Lautramont (1846-70) mg wiadomie stoffowa" twierdzenie teorii zbiorw Godla-Bemaysa, opracowanej wiatach 1937-1940,
czy nawet teorii zbiorw tout court (sformuowanej po 1870 roku przez Cantora i in
nych matematykw),

56

SOKAL, BRICMOKT

MODNE BZDURY

Pojcie konstruowalnoci, jakie implikuje aksjomat wyboru, w po


wizaniu z tym, co wanie powiedzielimy o jzyku poetyckim, wy
jania niemoliwo ustanowienia sprzecznoci w przestrzeni jzyka
poetyckiego. Ta obserwacja jest bliska twierdzeniu Goda o niemo
liwoci udowodnienia sprzecznoci [contradiction] systemu za pomo
c rodkw formalnych tego systemu.*
W tym fragmencie Kristeva demonstruje, e nie rozumie stosowa
nych poj matematycznych. Po pierwsze, pewnik wyboru nie im
plikuje pojcia konstruowalnoci", przeciwnie, pozwala twier
dzi, e pewne zbiory istniej, bez podania reguy okrelajcej, jak
mona je skonstruowa" (patrz wyej). Po drugie, Gode dowid
czego przeciwnego, ni pisee Kristeva, a mianowicie niemoli
woci wykazania, w ramach danego systemu formalnego, jego n i e sprzecznoci.44
Kristeva prbuje rwnie zastosowa teori zbiorw do filozofii
politycznej. Poniszy fragment pochodzi z jej ksiki Rvolution du
langage potique (1974):
Zarysowuje si tutaj odkrycie Marksa, ktrego dotychczas nikt wystarczajce nie doceni. Jeli kada jednostka lub kady organizm
spoeczny reprezentuje zbir, to nie istnieje zbir wszystkich zbio
rw, jakim powinno by Pastwo. Pastwo jako zbir wszystkich
zbiorw jest fikcj, nie moe istnie, podobnie jak nie istnieje zbir
wszystkich zbiorw w teorii zbiorw.45 [Przypis: Por. Bourbaki, oraz,
na temat zwizkw midzy teori zbiorw i dziaaniem niewia-

* J. Kristeva, Xnutuimirr|: Recherches pour une semanalyse, op. cit., s. 189-190.


. Cdel, w swoim synnym artykule z 1931 roku, wykaza dwa podstawowe rwierdzenia dotyczce niezupenoci pewnych systemw formalnych {dostatecznie zoo
nych, by obejmoway zwyczajn arytmetyk), w pierwszym twierdzeniu GSdel poda
je przykad zdania, ktrego nie mona ani dowie, ani obali w ramach danego
systemu, pod warunkiem, e system ten jest niesprzeczny. (Mona jednak stwierdzi,
uywajc sposobw rozumowania, ktrych nie da si sformalizowa w danym syste
mie, ie zdanie to jest prawdziwe.) Drugie twierdzenie Goda gosi, e jeli system jest
niesprzeczny, to nic mona ego dowie za pomoc rodkw, ktre mona sformalizo
wa w tym systemie.
Z drugiej strony, bardzo atwo wymyli niespjne (wewntrznie sprzeczne) syste
my aksjomatw, a gdy system jest niespjny, to zawsze mona to udowodni za pomo
c formalnych metod tego systemu; wprawdzie czasem nie jest atwo poda taki do
wd, ale wiadomo, e istnieje, co niemal wynika i definicji sowa niespjny".
Praca; E. KageJ i J.R. Newman, Gdel's Proof, Nowy Jork: New York University
Press 195S, stanowi doskonae wprowadzenie do twierdzenia Goda.
Zob. przypis 3J. Naley podkreli, e nie ma adnych problemw ze zbiorami
skoczonymi, takimi jak zbir wszystkich jednostek nalecych do spoeczestwa.

JULIA

KRISTEVA

57

domoci, D. Sibony, L'infini et la castration, Scilicet" nr 4, 1973,


s, 75-133.**} Pastwo jest, co najwyej, kolekcj wszystkich zbiorw
skoczonych. Jednak aby ta kolekcja istniaa, a rwnie by mogy
istnie zbiory skoczone, musi istnie nieskoczono: te dwa
stwierdzenia s rwnowane. Denie do zbudowania zbioru wszyst
kich zbiorw skoczonych prowadzi do nieskoczonoci, i na od
wrt. Marks, ktry dostrzeg iluzoryczno Pastwa jako zbioru
wszystkich zbiorw, widzia w organizmie spoecznym, takim jakim
bya republika buruazyjna, kolekcj, ktra mimo to stanowi dla
siebie zbir (podobnie jak kolekcja wszystkich skoczonych liczb
porzdkowych jest zbiorem, jeli kto j tak ujmuje), w ktrym cze
go brakuje: w istocie jego istnienie lub, jeli kto woli, jego moc za
ley od istnienia zbioru nieskoczonego, jakiego nie moe zawiera
aden inny zbir.*
Matematyczna erudycja Kristevej nie ogranicza si do teorii
zbiorw. W artykule Du sujet en linguistique stosuje ona analiz
: matematyczn i topologi w psychoanalizie:
W operacjach syntaktycznych nastpujcych po stadium zwiercia
da podmiot ma ju zapewnion jedno, zostaje powstrzymany od
ucieczki do punktu w" znaczenia. Mona pomyle na przykad
o zbiorze C0 na zwyczajnej przestrzeni R3, gdzie dla kadej funkcji
cigej F na fi1 i dla kadej liczby cakowitej n > 0 zbir punktw
x, dla ktrych funkcja F(x) jest wiksza od rr, jest ograniczony,
a funkcje Cr, d do 0 gdy zmienna .v wycofuje si na inn scen".
W tym toposie podmiot umieszczony w C0 nie siga tego zewntrz
nego centrum jzyka", o ktrym mwi Lacan i w ktrym jako pod
miot si zatraca, a sytuacj t mona by okreli pojciem zwanym
w topologii otoczeniem punktu.**

Jest to jeden z najlepszych przykadw podejmowanych przez Kri


steva prb zaimponowania czytelnikom wymylnymi sowami, kt
rych najwyraniej nie rozumie. Andreski radzi" pocztkujcym

41
Nicolas Bourbaki to pseudonim grupy wybitnych francuskich metematykow,
ktrzy w kocu lat trzydziestych opublikowali trzydzieci omw w serii prac BIcmeiity Matematyki. Mimo tego tytuu nie s to pozycje elementarne. Niezalenie od tego,
czy Kristeva czytaa, czy nie czytaa Bourbakiego, len przypis ma na celu wycznie
zrobienia wraenia na czytelniku.
* J. Krisieva, La Rvolution du tangage potique. Pary: ditions du Seuil 1974,
t. 379-380.
J. Kristeva, Polytague, Pary: ditions du Seuil 1977, s. 313. Z francuskiego
przeoya A. Lewaska.

58

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

uczonym zajmujcym si naukami spoecznymi kopiowa mniej


skomplikowane fragmenty podrcznika matematyki, ale podana
tutaj definicja zbioru funkcji CJR?) nie jest nawet poprawnie sko
47
piowana i kady, kto si na tym zna, z atwoci dostrzega bdy.
Rzeczywisty problem polega jednak na tym, e rzekome zastoso
wanie tych poj do psychoanalizy jest nonsensem. W jaki sposb
podmiot" moe zosta umieszczony w C"?
Spord innych terminw matematycznych, ktrych Kristeva uy
wa bez podania wyjanienia lub uzasadnienia, wymienimy tu nast
pujce: J. Kristeva, Semtotik: Recherches pour une smanaJyse
(1969): analiza stochastyczna (s. 177), finityzm Hilberta (s. 180), prze
strze topologiczna i piercie abelowy (s. 192), iloczyn zbiorw (s. 197),
idempotentno, komutatywnoc\ dystrybutywno,... (s. 258-264),
struktura Dedekinda z dopenieniem ortogonalnym (s. 265-266), nie
skoczone funkcjonalne przestrzenie Hilberta (s. 267), geometria alge
braiczna (s. 296), rachunek rniczkowy (s. 297-298). W pracy J. Kri
steva, Plylogue (1977) znajdujemy: zbir artykulacyjny w teorii
grafw (s. 291), logika predykatw (ktr okrela dziwacznym termi
nem nowoczesna logika proporcjonalna"48) (s. 327).
Nasza kocowa ocena naduy poj z zakresu matematyki po
penionych przez Kristeva jest podobna do oceny danej Lacanowi.
Na og Kristeva ma przynajmniej bardzo oglne pojcie o mate
matyce, do ktrej si odwouje, nawet jeli nie mamy wtpliwoci,
e nie rozumie znaczenia uywanych sw. Gwny problem, na ja
ki wskazuj cytowane fragmenty, polega jednak na tym, e w a
den sposb nie prbuje ona uzasadni zastosowania tych matema
tycznych poj w badanych przez ni dziedzinach - lingwistyce,
krytyce literackiej, filozofii politycznej, psychoanalizie - a naszym
zdaniem dzieje si tak dlatego, e pojcia te nie maj adnego zna
czenia dla powyszych dziedzin. Jej zdania s bardziej sensowne
ni Lacan a, ale pod wzgldem powierzchownoci erudycji Kristeva
przewysza nawet jego.

*' CJR1) to zbir wszystkich cigych funkcji o wartociach rzeczywistych, okrelo


nych tia R\ ktre d do zera w nieskoczonoci". cile definiujc to pojecie, Kri
steva powinna bya napisa: (a) \F(x)\ zamiast F(x); (b) jest wiksza ni f/n*, a nie
wiksza ni n", (c) zawierajcego wszystkie funkcje cigle F na Hf, takie e", a nie
gdzie dla kadej funkcji cigej F na R1."
**To niepoprawne wyraenie jest zapewne konsekwencj naoenia si dwch b
dw. Po pierwsze, wydaje si, e Kristeva miesza logik predykatw (predicate logic)
z logik zda [propositional logie). Po drugie, Kristeva lub redaktor ksiki popenili
bd, wstawiajc sowo proportionnelle w miejsce propositiotinette.

Rozdzia 3

I N T E R M E Z Z O : RELATYWIZM POZNAWCZY
W FILOZOFII NAUKI
, Nie napisaem tej pracy gwnie w celu skorygowania bdw w egzegezie. Moim waniejszym celem jest wystpienie przeciw tyra, kt
rzy wielokrotnie przywaszczali sobie wnioski, do jakich dosza filo
zofia nauki, i wykorzystywali je w celu wsparcia rnych spoecznych
oraz politycznych spraw, do ktrych wnioski te wcale nie pasuj. Fe
ministki, apologeci religii (w tym rwnie naukowi kreacjonici"),
kontrkulturowcy, neokonserwatyci i caa zgraja innych osobliwych
przygodnych sojusznikw twierdz, e kluczowymi argumentami na
rzecz ich tez jest rzekoma niewspmierno teorii oraz niemoliwo
jednoznacznego okrelenia teorii na podstawie danych dowiadczal
nych. Wyparcie koncepcji, zgodnie z ktr fakty i dowody empirycz
ne maj znaczenie, przez koncepcj, e wszystko sprowadza si do
subiektywnych interesw i perspektyw, jest - na drugim miejscu po
amerykaskich kampaniach politycznych - najwaniejszym i naj
groniejszym przejawem antyintelektualizmu naszych czasw.
Larry Laudan, Science and Relativism (1990)*

Poniewa w ramach postmodernistycznego dyskursu czsto styka


my si z autorami flirtujcymi z tak lub inn postaci relatywi
zmu poznawczego lub odwoujcymi si do argumentw, ktre mo
g go wspiera, to wydaje si, e warto w tym miejscu powici
nieco czasu na omwienie problemw epistemologicznych. Zdaje
my sobie spraw, e bdziemy rozwaa trudne problemy dotyczce
natury wiedzy i obiektywnoci, nad ktrymi filozofowie zastana
wiaj si ju od wiekw. Przyjcie naszego stanowiska filozoficz
nego nie jest warunkiem koniecznym, by zgodzi si z pozosta
czci naszych wywodw. W tym rozdziale bdziemy krytykowa
koncepcje, ktre uwaamy za bdne, ale - przynajmniej czasami,
nie zawsze - bdne z subtelnych powodw, w przeciwiestwie do
tekstw, ktre krytykujemy w innych czciach ksiki. Nasze filo
zoficzne argumenty s raczej minimalistyczne; nie bdziemy si
wdawa w bardziej wyrafinowane wywody filozoficzne, na przy
kad na temat rnicy midzy umiarkowanym realizmem i instrumentalizmem.

L. Laudan, Science and Relativism, Chicago: University of Chicago Press 1990,

60

SOKAL, B R I C M O N T

MODNE BZDURY

Bdziemy si tu zajmowa prawdziwym potpourri rnych kon


cepcji, czsto niezbyt precyzyjnie sformuowanych, ktre okrela
si zbiorow nazw relatywizmu i ktre obecnie wywieraj duy
wpyw na pewne dziay humanistyki i nauk spoecznych. Relatywi
styczny Zeitgeist wywodzi si po czci ze wspczesnych prac z fi
lozofii nauki, takich jak Struktura rewolucji naukowych Thomasa
Kuhna i Przeciw metodzie Paula Feyerabenda, a po czci z pomy
sw nastpcw tych filozofw." Oczywicie nie bdziemy udawa,
e przeprowadzilimy tu analiz wszystkich prac autorw, o kt
rych mowa w tym rozdziale. Byoby to zadanie niewykonalne. Za
miast tego ograniczymy si do analizy pewnych tekstw, ktre ilu
struj do rozpowszechnione koncepcje. Wykaemy, e teksty te
s czsto niejednoznaczne i mona je odczytywa na co najmniej
dwa wyranie odmienne sposoby. Interpretacja umiarkowana pro
wadzi do twierdze, ktre s albo warte przedyskutowania, albo
prawdziwe, lecz banalne, interpretacja radykalna prowadzi nato
miast do wnioskw, ktre s zaskakujce, lecz faszywe. Niestety,
interpretacja radykalna jest czsto uwaana nie tylko za popraw
n", ale rwnie za powszechnie uzgodnion (X wykaza, e...")
- a taki wniosek ostro tu krytykujemy. Mona oczywicie twier
dzi, e nikt nie broni tego typu interpretacji. Jeli to prawda, tym
lepiej. Ten argument oceniamy jednak bardzo sceptycznie, ponie
wa bralimy udzia w licznych dyskusjach, w czasie ktrych nasi
polemici twierdzili, e obcienie obserwacji przez akceptowane
teorie, niemoliwo jednoznacznego okrelenia teorii przez dane
empiryczne oraz rzekoma niewsplmierno paradygmatw s
argumentami na rzecz relatywizmu. Aby wykaza, e nie krytyku
jemy wytworw naszej wyobrani, w zakoczeniu tego rozdziau
podamy kilka praktycznych przykadw relatywizmu, rozpo
wszechnionych w Stanach Zjednoczonych, Europie i niektrych
krajach Trzeciego wiata.
W duym uproszczeniu moemy powiedzie, e uywamy termi
nu relatywizm" na okrelenie dowolnej filozofii, zgodnie z ktr
prawda lub fasz dowolnego twierdzenia jest rzecz wzgldn i za
ley od jednostki lub grupy spoecznej. Mona odrni wiele od
mian relatywizmu, zalenie od natury rozwaanych stwierdze.
Z relatywizmem poznawczym lub epistemologicznym mamy do
czynienia, gdy stwierdzenia te dotycz faktw (czyli mwi o tym,

* Istniej liczne inne rda relatywistycznego Zeitgeistu. od romantyzmu do


Heideggera, ale nie bdziemy si nimi tutaj zajmowa.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

61

co istnieje). Gdy dotycz sdw wartociujcych (o tym, co dobre


lub ze, podane lub grone), mamy do czynienia z relatywizmem
moralnym lub etycznym. Relatywizm estetyczny dotyczy sdw ar
tystycznych (o tym, co pikne lub brzydkie, przyjemne lub przyk
re). Tutaj bdziemy zajmowa si wycznie relatywizmem po
znawczym, nie za estetycznym i moralnym, gdy te jego odmiany
prowadz do zupenie odmiennych problemw.
Doskonale zdajemy sobie spraw, e zostanie nam zarzucony
brak formalnego wyksztacenia filozoficznego. Wyjanilimy ju
we wstpie, dlaczego takie zarzuty nie robi na nas wraenia, tutaj
za wydaj si one szczeglnie pozbawione znaczenia. Ostatecznie
przecie nikt nie ma wtpliwoci, e stanowisko relatywistyczne
jest sprzeczne z tym, co na og myl o swojej pracy przedstawi
ciele nauk cisych. Podczas gdy uczeni usiuj, najlepiej jak po
trafi, uzyska obiektywny obraz (pewnych aspektw) wiata*0, relatywici tumacz im, e tylko marnuj czas i e takie prby s
z zasadniczych powodw iluzoryczne. Mamy tu zatem do czynienia
fundamentalnym konfliktem. Jako fizycy, ktrzy ju od dawna
[zastanawiali si nad podstawami naszej dziedziny wiedzy naukowej
iw oglnoci, uwaamy, e jest rzecz istotn udzielenie wspartej
powanymi argumentami odpowiedzi na zastrzeenia relatywi[$tw, cho aden z nas nie moe si wykaza dyplomem ukocze' nia studiw filozoficznych.
Zaczniemy od naszkicowania naszego stosunku do wiedzy na[ukowej51, a nastpnie dokonamy krtkiego przegldu pewnych
[aspektw dwudziestowiecznej epistemologii (Poppera, Quine'a,
Kuhna, Feyerabenda). Naszym celem bdzie przede wszystkim
rozwikanie nieporozumie dotyczcych takich koncepcji, jak
Lniemoliwo jednoznacznego okrelenia teorii na podstawie doBwiadczenia" i niewsplmierno teorii". Nastpnie zbadamy
[krytycznie niektre najnowsze tendencje w socjologii nauki (Bar' nes, Bloor, Latour) i podamy pewne praktyczne przykady wpywu
wspczesnego relatywizmu.
B

Pamitamy tu o wielu niuansach sowa obiektywny", ktrych odzwierciedlrnicm s na p n y k a d sprzecznoci midzy realizmem, konwencjonalizmetn i poyty witim-m. Mimo to tytko nieliczni uczeni byliby gotowi przyzna, e cay dyskurs nauko['wy jest wycznie konstniktem spoecznym. Jak pisa jeden z nas, nie chcemy zgodzi
lic z tym, e reguy kwantowej teorii pola nie rni si od regu dobrego wychowablin. (Zob. dodatek C).
'' Ograniczamy si do nauk przyrodniczych i korzystamy z przykadw zaczerpni
tych glriivnie z naszej dziedziny, czyli fizyki. Nie bdziemy zajmowa si delikatnym
iifMdnienieiTi naukowoci dyscyplin spoecznych.

62

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

SOLIPSYZM I RADYKALNY SCEPTYCYZM

Gdy mj mzg wzbudza w mojej duszy wraenie drzewa lub domu,


twierdz, bez najmniejszego wahania, e drzewo lub dom naprawd
istniej poza mn. Znam ich pooenie, wielko i inne waciwoci.
Nie syszaem ani o czowieku, ani o zwierzciu, ktrzy podwaaliby
t prawd. Gdyby chopu przyszo do gowy zwtpi w t prawd
i gdyby powiedzia, na przykad, e nie wierzy w istnienie karbowe
go, cho ten staby obok niego, zostaby uznany za szaleca i to nie
bez powodu. Gdy jednak filozof wyraa takie przekonanie, oczeku
je, e bdziemy podziwia jego wiedz i mdro, nieskoczenie
przewyszajc tpot prostego chopa.
Leonhard Euler, Lettres une princesse d'Allemagne, list 97 (1761)*

Zacznijmy od pocztku. Jak mona mie nadziej na zdobycie


obiektywnej (cho przyblionej i niekompletnej) wiedzy o wie
cie? Nigdy nie mamy bezporedniego dostpu do wiata, a tylko do
naszych wrae. Skd wiemy choby to, e cokolwiek istnieje po
za tymi wraeniami?
Rzecz jasna, e nie moemy tego udowodni, lecz jest to tylko
bardzo rozsdna hipoteza. Najbardziej naturalny sposb wyjanie
nia trwaoci naszych wrae (zwaszcza nieprzyjemnych) polega
na przyjciu przypuszczenia, e ich przyczyn s czynniki dziaaj
ce poza nasz wiadomoci. Niemal zawsze jestemy w stanie
zmienia wedle yczenia wraenia, ktre s czystymi produktami
naszej wyobrani, ale nie moemy przerwa wojny, odstraszy lwa
lub zmusi do dziaania zepsuty samochd wycznie moc czyste
go mylenia. Jednak - co naley podkreli - ten argument nie do
wodzi faszu solipsyzmu. Jeli ktokolwiek twierdzi, e jest klawikordem grajcym solo" (Diderot), to nie ma sposobu, aby wykaza
mu, e jest w bdzie. Jednak nigdy nie spotkalimy szczerego solipsysty i wtpimy, by taki istnia." Ilustruje to doskonale wan
zasad, z ktrej bdziemy wielokrotnie korzysta w tym rozdziale:

* Przekad za wyd. L. Euler, Refutation of the idealists, w: Letters of Euler to


a German Princess, torn I. list XCVII, s. 426-430. Przeoy H. Hunier {pierwodruk
w 1795 roku). Nowe wprowadzenie napisa A. Pyle. Londyn: Thoemmes Press 1997,
s. 428-429.
" Bertrand Russell (Human Knowledge: Its Scope and Limits, Londyn: George Al
len and Unwin 1948, s. 196) opowiada nastpujc zabawn historie: Otrzymaem
kiedy list od wybitnego logika, pan' Christine Ladd Franklin, w ktrym pisaa, e
jest solipsystk i wyraaa zdziwienie, e nie ma innych".

Irur.HMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

63

z samego faktu, e p e w n e j tezy n i e mona obali, n i e


wynika jeszcze, e mamy j a k i e k o l w i e k powody wie
rzy w j e j p r a w d z i w o .
Inne stanowisko, jakie czasami spotyka si zamiast solipsyzmu,
Pio radykalny sceptycyzm. Oczywicie, istnieje wiat zewntrzny,
nic wedug mnie jest rzecz niemoliw uzyskanie jakiejkolwiek
[pewnej wiedzy o tym wiecie". W istocie argument taki nie rni
f si od rozumowania solipsysty: mam bezporedni dostp wycz
nie do moich wrae. Skd mam wiedzie, czy dostarczaj one do
kadnego obrazu rzeczywistoci? Aby by tego pewnym, musz od
woa si do jakiego argumentu a pori, takiego jak dowd
[istnienia dobrego boga w filozofii Deskartesa, a takie argumenty
lie ciesz si ju uznaniem filozofw, z wielu istotnych powodw,
(trych nie bdziemy tu powtarza.
Problem ten, podobnie jak wiele innych, doskonale sformuo
wa Hume:
Czy percepcje zmysowe s wywoane przez podobne do nich przed, mioty zewntrzne, jest to quaestio facti. Jak naley pytanie to roz, strzygn? Niewtpliwie na podstawie dowiadczenia, tak jak
wszystkie inne tego typu pytania. Ale tutaj dowiadczenie milczy
[ i milcze musi. Umysowi zawsze dane s tylko percepcje i niepo
dobna, by zdoby mia jakie dowiadczenie co do ich zwizku
z przedmiotami. Przypuszczenie, e taki zwizek istnieje, nie ma
adnego oparcia w rozumowaniu.*
Jak naley oceni radykalny sceptycyzm? Kluczowe znaczenie
ma obserwacja, e taki sceptycyzm dotyczy caej naszej wiedzy:
Blie tylko istnienia atomw, elektronw lub genw, ale rwnie tego, e w yach pynie krew, e Ziemia jest (w przyblieniu) kul
I e w chwili narodzin kady z nas wydostaje si z brzucha matki
tNawet najbardziej banalna wiedza dotyczca spraw praktycznych
m> na przykad, e na stole stoi szklanka wody - opiera si na przyppuszczeniu, e nasze postrzeenia nie wprowadzaj nas systeroatycznie w bd i rzeczywicie s powodowane przez przedmioty zejwntrzne, ktre w pewien sposb przypominaj te postrzeenia."

' D. Hume, Badania dotyczce ludzkiego rozumienia, przekad J. ukasiewicz i K.


Twardowski. PWN, Warszawa 1977, XII. eae L
"To twierdzenie nie oznacza, e dysponujemy cakowicie zadowalajc odpowiedzi na pytanie, jak jest ustanowiona odpowiednioc" midzy postrzeleniami
I rzeczami.

64

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

Uniwersalno sceptycyzmu Hume'a jest rwnie jego saboci.


Oczywicie, nie mona go obali. Poniewa jednak nikt nie jest sys
tematycznie sceptyczny (gdy jest szczery) w stosunku do zwyczaj
nej wiedzy, naley zapyta, dlaczego sceptycyzm jest odrzucany
w tj dziedzinie i dlaczego miaby by zasadny w innych, na przy
kad w odniesieniu do wiedzy naukowej, jest raniej wicej oczywi
ste, dlaczego odrzucamy systematyczny sceptycyzm w codziennym
yciu - z podobnych przyczyn odrzucamy rwnie solipsyzm. Naj
lepsze wyjanienie spjnoci naszych dowiadcze polega na przy
jciu, e zewntrzny wiat jest zgodny, przynajmniej w przyblie
niu, z obrazem, jakiego dostarczaj nasze zmysy.5*
NAUKA JAKO PRAKTYKA

Co do mnie, to aie mam wtpliwoci, e jakkolwiek naley oczeki


wa w fizyce dalszych pozytywnych zmian, to koncepcje wspczesne
prawdopodobnie s blisze prawdy, ni jakiekolwiek konkurencyj
ne koncepcje dawniejsze. Nauka w adnej chwili nie ma sHusznci
cakowitej* ale rzadko te myli si ztipelnie; i z reguy ma ona wik
sze szanse potwierdzenia swej susznoci ni teorie nienaukowe.
Jest wic rzecz zasadn przyj j jako hipotez.
Bertrand Russell, Mj rozwj filozoficzny*

INTERMEZZO: PELATYWEM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

Naszym zdaniem, metoda naukowa nie rni si radykalnie od


racjonalnej postawy w yciu codziennym i innych dziedzinach
ludzkiej wiedzy. Historycy, detektywi i hydraulicy - a w istocie
wszyscy ludzie - korzystaj z tych samych podstawowych metod
indukcji, dedukcji i oceny danych empirycznych, jakimi posugu
j si fizycy lub biochemicy. Nowoczesna nauka dy do wykony
wania tych operacji w staranny i systematyczny sposb, z wyko
rzystaniem dowiadcze kontrolnych i testw statystycznych,
nalega na powtarzalno wynikw i tak dalej. Ponadto pomiary
naukowe s czsto znacznie dokadniejsze ni codzienne obserwa
cje, pozwalaj odkry wczeniej nieznane zjawiska i czsto prowa
dz do sprzecznoci ze zdrowym rozsdkiem'*. Do konfliktu do
chodzi jednak na poziomie wnioskw, a nie podstawowych regu
metody.55,56
Gwnym argumentem uzasadniajcym wiar w teori nauko
we (przynajmniej te najlepiej sprawdzone), jest to, e wyjaniaj
one spjno naszych dowiadcze. Tutaj przez dowiadczenie"
rozumiemy wszystkie obserwacje, w tym rwnie wyniki ekspery
mentw laboratoryjnych, ktrych celem jest ilociowe sprawdze
nie (niekiedy z niewiarygodn precyzj) przewidywa teorii na-

55

Gdy ju odsuniemy na bok solipsyzm i radykalny sceptycyzm,


moemy przej do rzeczy. Przypumy, e jestemy w stanie uzy
ska w miar pewn wiedz o wiecie, przynajmniej w yciu
praktycznym. Teraz moemy zapyta: w jakiej mierze moemy
polega na naszych zmysach? Aby odpowiedzie na to pytanie,
naley porwna rne wraenia zmysowe i zmieni pewne para
metry codziennych dowiadcze. W ten sposb okrelimy krok po
kroku map obszaru praktycznej racjonalnoci. Gdy czynimy to
systematycznie i z dostateczn precyzj, rozpoczynamy badana
naukowe.

54
Rozwj nauki, a zwaszcza biologicznej teorii ewolucji, dostarcza gbszego wy
janienia tej hipotezy. Rzecz jasna, posiadanie organw zmysowych, ktre mniej
lub bardziej wiernie odzwierciedlaj wiat zewntrzny (lub przynajmniej jego istot
ne aspekty) daje przewag selekcyjn. Chcemy podkreli, ze ten argument nie oba
la radykalnego sceptycyzmu, ale wzmacnia wewntrzn spjno stanowiska antysceptycznego.
* B. Russell, Mj rozwj filozoficzny, przeoyli H, Krahelska i C. Znamierowski,
PWN, Warszawa 1971.

65

Na przykad woda wydaje si nam cigym pynem, ale z eksperymentw fizycz


nych i chemicznych wynika, e skada si z atomw.
ss
W tym rozdziale podkrelamy metodologiczn cigo midzy wiedz naukow
i codzienn. Naszym zdaniem, jest to waciwa odpowied na rne sceptyczne ataki,
ktra pozwala wyjani nieporozumienia wy woane przez radykaln interpretacj po
prawnych idei filozoficznych, takich jak wskazanie, e dane empiryczne nie w peni
okrelaj teori. Przesadna ocena tego zwizku byaby jednak naiwnoci. Nauka
- zwaszcza fizyka podstawowa - wprowadza pojcia, ktre trudno poj intuicyjnie
lub powiza bezporednio z wyobraeniami dyktowanymi przez zdrowy rozsdek,
(Na przykad, siy dziaajce natychmiast na odlego w mechanice newtonowskiej,
pole elektromagnetyczne oscylujce" w prni w teorii Maxwella, zakrzywiona cza
soprzestrze w oglnej teorii wzgldnoci Einsteina). To wanie w dyskusjach na te
mat znaczenia tych poj teoretycznych czsto dochodzi do podziau na rne odmia
ny realistw i antyrealistw (na przykad instrumentalistw, pragmatystw).
Relatywici czasami wycofuj si pod presj na pozycje instrumentalistw, ale mi
dzy tymi dwoma stanowiskami istnieje gboka rnica. Instrumentalici twierdz, e
nie dysponujemy adnym sposobem poznania, czy nieobserwowalne" wielkoci teo
retyczne rzeczywicie istniej, czy te ich znaczenie jest okrelone wycznie przez
wielkoci mierzalne. 2 tego jednak nie wynika, e uwaaj je za subiektywne",
w tym sensie, e na ich znaczenie wpywaj w istotny sposb czynniki pozanaukowe
(takie jak osobowo uczonego lub spoeczna charakterystyka grupy, do ktrej nale
y). Instrumentalici uwaaj teorie naukowe po prostu za najlepszy sposb, w jaki
ludzki umys, z jego wrodzonymi biologicznymi ograniczeniami, jest w stanie zrozu
mie wiat.

66

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

ukowych. Oto jeden przykad. Z elektrodynamiki kwantowej wyni


ka, e moment magnetyczny elektronu ma warto57
1,001159 652 201 0,000 000 000 030,
gdzie oznacza moliwy bd teoretycznych oblicze (wymagaj
cych zastosowania paru przyblie). Wedug najnowszych pomia
rw, moment magnetyczny wynosi
1,001159 652 188 0,000 000 000 004,
gdzie oznacza bd pomiaru.58 Taka zgodno midzy teori i do
wiadczeniem w poczeniu z tysicami podobnych, cho mniej
spektakularnych przykadw byaby cudem, gdyby nauka nie do
starczaa nam adnej prawdy - a przynajmniej przyblionej praw
dy o wiecie. Eksperymentalne potwierdzenie najlepszych teorii
naukowych, rozwaane w caoci, stanowi dowd, e rzeczywicie
zdobylimy obiektywn (cho przyblion i niekompletn) wiedz
o wiecie naturalnym.59
Po dojciu do tego punktu naszych rozwaa radykalny sceptyk
lub relatywista mgby spyta, co odrnia nauk od innych dys
kursw na temat rzeczywistoci - religii, mitw, czy te pseudo
nauk, takich jak astrologia - a przede wszystkim, jakie k r y t e r i a
pozwalaj przeprowadzi takie rozrnienie. Nasza odpowied jest
zniuansowana. Przede wszystkim obowizuj pewne oglne zasady
epistemologiczne (w zasadzie negatywne), ktre wywodz si co
najmniej z XVII wieku: zaleca si sceptyczne nastawienie do argu
mentw a priori, objawienia, witych pism i autorytetw. Ponad
to, dziki dowiadczeniu zgromadzonemu w cigu trzech wiekw
uprawiania nauki, poznalimy kilka mniej lub bardziej oglnych
zasad metodologicznych - naley na przykad powtarza dowiad
czenia, przeprowadza dowiadczenia kontrolne, stosowa podwj
nie lepe prby - ktre mona racjonalnie uzasadni. Nie twierdzi-

INTERMEZZO:

RELATYWIZM

POZNAWCZY

FILOZOFII

NAUKI

67

my jednak, e te zasady mona skodyfikowa ani e lista jest wy


czerpujca. Inaczej mwic, nie istnieje (jak dotd) kompletny ko
deks naukowej racjonalnoci i mamy bardzo powane wtpliwo
ci, czy taki kodeks mgby kiedykolwiek powsta. Przyszo jest
z natury nieprzewidywalna, a racjonalno polega na dostosowa
niu4 si do nowej sytuacji. Mimo to - i na tym polega gwna rni
ca midzy nami a radykalnymi sceptykami - uwaamy, e dobrze
opracowane naukowe teorie opieraj si na solidnych argumen
tach, cho racjonalno tych argumentw naley analizowa w ka
dym przypadku oddzielnie.60
Dla ilustracji rozwamy przykad w pewnym sensie poredni
midzy wiedz naukow i codzienn, a mianowicie dochodzenie
kryminalne.61 S sprawy, w ktrych nawet najbardziej zatwardzia
emu sceptykowi byoby w praktyce trudno wtpi, e winny zo
sta zidentyfikowany: policja dysponuje broni, odciskami palcw,
dowodami z analiz DNA, dokumentami, zna motyw i tak dalej. Jed
nak droga wiodca do uzyskania tych dowodw moe by bardzo
skomplikowana: detektyw musi podejmowa decyzje (jakie tropy
bada, jakich dowodw poszukiwa) i wyciga tymczasowe wnios
ki w sytuacji, gdy nie dysponuje pen informacj. W niemal
wszystkich sprawach chodzi uzyskanie wiedzy o tym, co nieobserwowane.(kto popeni przestpstwo), na podstawie tego, co zosta
o zaobserwowane. Dochodzenie moe zosta sknocone lub policja
moe po prostu sfabrykowa dowody". Nie ma jednak sposobu,
aby zdecydowa a priori, niezalenie od okolicznoci, czym rni
si dobre dochodzenie od zego. Nikt te nie moe udzieli absolut
nej gwarancji, e pewne konkretne dochodzenie doprowadzio do
waciwego wyniku. Nikt nie moe napisa definitywnego traktatu
o Logice kryminalnego dochodzenia. Mimo to - co jest naszym gw
nym argumentem - wiadomo, e przynajmniej niektre dochodze-

57

W precyzyjnie okrelonych jednostkach, ktre nie maj znaczenia dla naszych


rozwaa.
ss
Obliczenia teoretyczne podaje T. Kinoshita, New value of the a3 electron anoma
lous magnetic moment, Physical Review Letters" 1995, 75: 4728-4731, a omwienie
eksperymentu mona znale w pracy R.S. Van Dyck Jr i inni, New high-precision com
parison of electron and positron g factors, Physical Review Letters" 1987, 59: 26-29.
Praca: H.R. Crane, The g factor of the electron, Scientific American" 1968,218 (l)(stycze): 72-85, stanowi popularne omwienie tego zagadnienia.
59
Naley oczywicie pamita o rozmaitych niuansach znaczenia takich wyrae,
jak w przyblieniu prawdziwa" i obiektywna wiedza o wiecie naturalnym", kt
rych odbiciem jest istnienie rnych odmian realizmu i antyrealizmu (zob. przypis
56). Omwienie tych rozwaa mona znale na przykad w pracy: J. Leplin, Scienti
fic Realism. Berkeley: University of California Press 1984,

60
Analizujc poszczeglne przypadki mona rwnie doceni przepa, jaka dzie
li nauk od pseudonauki.
61
Pospiesznie dodajemy - jakby to byo konieczne - e nie ywimy adnych zu
dze na temat zachowania rzeczywistej policji, ktra nie zawsze dy wycznie do
znalezienia prawdy. Posugujemy si tym przykadem w celu zilustrowania abstrak
cyjnego epistemologicznego problemu w konkretnej sytuacji. Przypumy, e kto
chce wykry prawd o pewnej sprawie (kto popeni morderstwo). Jak powinien po
stpowa? Skrajny przykad bdnej interpretacji - ktrej autor porwnuje nas z by
ym detektywem policji z Los Angeles Markiem Furhamem (znanym ze sprawy OJ.
Simpsona) i jego niesawnymi kolegami z Brooklynu -mona znale w pracy: B. Robbins, Science-envy: Sokal, science and the police, Radical Philosophy" 1998, 88(marzec/kwiecie): 2-5.

68

SOKAL, B R I C M O N T

M O Q N E BZDURY

nia (najlepsze) daj wyniki zgodne z rzeczywistoci. Historia po


zwala sformuowa pewne reguy prowadzenia ledztwa: ju nie
wierzymy w prby ognia i powtpiewamy w wiarygodno zezna
otrzymanych za pomoc tortur. Naley porwnywa zeznania, pod
dawa wiadkw krzyowym przesuchaniom, szuka dowodw
materialnych. Cho nie istnieje metodologia oparta na niewtpli
wym rozumowaniu a priori^ reguy te (i wiele innych) nie s bynaj
mniej arbitralne. S racjonalne i opieraj si na szczegowej ana
lizie wczeniejszych dowiadcze. Naszym zdaniem, ^metoda
naukowa" nie rni si radykalnie od takiego podejcia.
Skoro nie ma adnych absolutystycznych" kryteriw racjonal
noci, niezalenych od wszelkich okolicznoci, to nie istnieje rw
nie oglne uzasadnienie zasady indukcji (to kolejny problem wy
wodzcy si z filozofii Hume'a). Po prostu niektre wnioski
indukcyjne s uzasadnione, a inne nie, czy te raczej niektre s
bardzie rozsdne, a inne mniej. Wszystko zaley od okolicznoci:
w klasycznym filozoficznym przykadzie fakt, e widzielimy, jak
soce wschodzi kadego dnia, w poczeniu z ca nasz wiedz
astronomiczn, stanowi dobr podstaw by przypuszcza, e wzej
dzie rwnie jutro. Z tego jednak nie wynika, e soce wzejdzie
take za dziesi miliardw lat (wedug obecnych teorii astrofi
zycznych, do tej pory Soce wyczerpie zapas paliwa jdrowego).
W pewnym sensie zawsze wracamy do problemu Hume'a: ad
nego stwierdzenia o rzeczywistym wiecie nie mona nigdy do
wie, ale i- wykorzystujc tu nad wyraz trafne wyraenie z anglo
saskiego prawa - czasami mona udowodni pewne stwierdzenie
ponad wszelk rozsdn wtpliwo (beyond any reasonable doubt).
Nierozsdne wtpliwoci mog pozosta.
Powicilimy tyle miejsca na te do elementarne uwagi, po
niewa wiele relatywistycznych wywodw, ktre bdziemy kryty
kowa, ma podwjne rdo:
Wielu filozofw zajmujcych si epistemologi w XX wieku
(Koo Wiedeskie, Popper i inni) usiowao sformalizowa me
tod naukow.
* Czciowe niepowodzenie tych prb doprowadzio, w pewnych
krgach, do przyjcia stanowiska nierozsdnego sceptycyzmu.
W pozostaej czci tego rozdziau zamierzamy wykaza, e ar
gumenty relatywistw dotyczce wiedzy naukowej s albo (a) za
sadn krytyk pewnych prb sformalizowania metody naukowej,
ktre jednak w aden sposb nie podwaaj racjonalnoci dziaal
noci naukowej, albo (b) nowym sformuowaniem, w takim lub in
nym przebraniu, radykalnego sceptycyzmu Hume'a.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

69

EPISTEMOLOGIA w STANIE KRYZYSU

Nauka bez epistemologii jest - o ile w ogle daje si pomyle ~ pry


mitywna i niejasna. Jednak gdy tylko jaki epistemolog, ktry dy
do sformuowania janiejszego systemu, w kocu upora si z tym
systemem, natychmiast jest skonny do interpretowania treci na
uki w wietle swego systemu i odrzuca wszystko,.co do niego nie pa
suje. Uczony natomiast nie moe sobie pozwoli na to, by denie do
systematycznej epistemologii opanowao go w takim stopniu[...].
Wobec tego w oczach systematycznego epistemologa uczony jest po
zbawionym skrupuw opprtunist.
Albert Einstein, Remarks concerning the essays
brought together in this cooperative volume*
Wielu wspczesnych sceptykw powouje si na pisma takich fi
lozofw, jak Quine, Ruhn i Feyerabend, ktrzy podali w wtpliwo
epistemologi pierwszej poowy XX wieku. Ta epistemologia rzeczy
wicie znajduje si w stanie kryzysu. Aby zrozumie natur i rdo
kryzysu oraz jego wpyw na filozofi nauki, musimy cofn si do
Poppera.62 Oczywicie, Popper nie jest relatywist, wrcz przeciw
nie, jego filozofia stanowi jednak dobry punkt wyjcia, po pierwsze
dlatego, e wiele pniejszych koncepcji epistemologicznych (Kuhna, Feyerabenda) powstao w reakcji na rriy a po drugie dlatego, e
cho zdecydowanie nie zgadzamy si z niektrymi wnioskami wyci
gnitymi przez takich krytykw Poppera, jak Feyerabend, jest praw
d, e nasze problemy bior si w znacznej mierze z niejednoznacz
noci i bdw w ksice Poppera Logika odkrycia naukowego. Jest

* A. Einstein, Remarks concerning the essays brought together in this cooperative vo


lume, w: Albert Einstein: Philosopher-Scientist, red. P.A. Schilpp. Evanston, Illinois:
Library of Living Philosophers 1949, s. 684.
62
Moglibymy cofn si do Kota Wiedeskiego, w ten sposb jednak zbytnio od
dalilibymy si od naszego tematu. Do przedstawionych w tej analizie wnioskw do
szlimy czciowo pod wpywem prac: H. Putnam, The 'corroboration'of theories, w:
The Philosophy of Karl Popper, torn I, s. 221-240, red. P.A. Schilpp, LaSaile, Illinois:
Open Court Publishing Company 1974; D.C. Stove, Popper and After: Pour Modern Irrationalists, Oksford: Pergamon Press 1982 i L. Laudan, Demystifying undedetermination, Minnesota Studies in the Philosophy of Science" 1990,14:267-297. Ju po uka
zaniu si francuskiego wydania tej ksiki Tim Budden zwrci nam uwag na prac
W.H. Newtona-Smitha, The Rationality of Science, Londyn-Nowy Jork: Routledge and
Kegan Paul 1981, ktry przedstawi podobn krytyk epistemologii Poppera,
63
K.R. Popper, Logika odkrycia naukowego, przeoya V. Niklas, PWN, Warszawa
1977.

70

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

rzecz wan, bymy rozumieli ograniczenia tej pracy, gdy uatwi


to nam poradzenie sobie z irracjonalnym nurtem, zainicjowanym
przez krytykw Poppera.
Podstawowe idee Poppera s dobrze znane. Chce on, przede
wszystkim, poda kryterium demarkacji midzy teoriami nauko
wymi i nienaukowymi oraz uwaa, e takim kryterium jest falsyfikowalno: aby teori mona byo uzna za naukow, musi ona
prowadzi do przewidywa, ktre w rzeczywistoci mog okaza
si faszywe. Zdaniem Poppera, teorie jak astrologia i psychoana
liza unikaj takiego testu, albo nie formuujc dostatecznie pre
cyzyjnych przewidywa, albo ad hoc zmieniajc swoje zasady,
aby byy zgodne z wynikami empirycznymi, ktre zaprzeczyy
teorii.64
Jeli teoria jest falsyf ikowalna, czyli naukowa, to mona j pod
da prbom falsyfikacji, to znaczy porwna przewidywania empi
ryczne teorii z obserwacjami lub eksperymentami. Jeli te ostat
nie s sprzeczne z oczekiwaniami, wynika z tego, e teoria jest
faszywa i naley j odrzuci. Nacisk na falsyfikacj (w przeci
wiestwie do potwierdzenia) podkrela, zdaniem Poppera, zasad
nicz asymetri: nigdy nie mona dowie, e teoria jest prawdzi
wa, poniewa na og wynika z niej nieskoczenie wiele
przewidywa empirycznych, z ktrych mona sprawdzi tylko pe
wien skoczony podzbir, mona natomiast wykaza, e teoria jest
faszywa, poniewa do tego wystarcza jedna (wiarygodna) obser
wacja sprzeczna z przewidywaniami teorii.*5
Schemat Popperowski - falsyfikowalno i falsyfikacja - jest
cakiem niezy, o ile odnosimy si do niego z odpowiednim dystan
sem, gdy jednak bierzemy doktryn falsyfikacji zbyt dosownie,
natychmiast pojawiaj si liczne trudnoci. Odrzucenie niepewnej
weryfikacji na rzecz pewnoci falsyfikacji moe si wydawa bar
dzo pocigajce, ale takie podejcie prowadzi do dwch trudnoci:
porzucajc weryfikacj, pacimy zbyt wysok cen, a nie zyskuje
my tego, co nam obiecano, poniewa falsyfikacja jest znacznie
mniej pewna, ni si wydaje.

" Jak si przekonamy poniej, to czy wyjanienie jest ad hoc, zaley w znacznej
mierze od kontekstu.
t
W tym krtkim streszczeniu, rzecz jasna, ogromnie uprocilimy epistemologi
Poppera: pominlimy rozrnienie midzy obserwacjami, wprowadzonym przez Ko
o Wiedeskie pojciem zda obserwacyjnych (ktre Popper krytykuje) i jego poj
ciem zda bazowych, a take zastrzeenie, e tylko powtarzalne zjawiska prowadza do
falsyfikacji. Te uproszczenia nie maj znaczenia dla naszych dalszych rozwaa.

lMfERMEZIO: RELATTWIIM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

71

Pierwsza trudno dotyczy statusu naukowej indukcji. Gdy teo


ria z powodzeniem przesza prb falsyfikacji, uczony, zupenie
naturalnie, uwaa j za czciowo potwierdzon i przypisuje jej
wiksze prawdopodobiestwo susznoci. Prawdopodobiestwo to
zaley, rzecz jasna, od okolicznoci: jakoci dowiadczenia, tego,
czy wynik jest nieoczekiwany, i tak dalej. Popper jednak cakowi
cie odrzuca takie mylenie: przez cae ycie by upartym przeciw
nikiem koncepcji weryfikacji" teorii, a nawet jej prawdopodo
biestwa". Jak pisa:
Czy moemy racjonalnie uzasadni przejcie w rozumowaniu od wielo
krotnych przypadkw, ktre dowiadczylimy, do przypadkw, ktrych
nie dowiadczylimy? Odpowiedi Hume'n jest nieubagana: nie, to
nie jest uzasadnione... Moim zdaniem, Hume ma racj.M
Rzecz jasna, wnioskowanie indukcyjne zawsze polega na przejciu
od tego, co obserwowalimy, do tego, czego nie obserwowalimy
i takiego wnioskowania nigdy nie mona uzasadni opierajc si
wycznie na logice d e d u k c y j n e j . Jednak, jak ju si przekona
limy, gdyby ten argument potraktowa dosownie - gdyby racjo
nalno miaa polega wycznie na logice dedukcyjnej - to z tego
wynikaoby rwnie, e nie ma powodw, by sdzi, e jutro wzej
dzie soce, a jednak nikt naprawd nie wtpi, e to nastpi.
Popper uwaa, e za pomoc metody falsyfikacji rozwiza pro
blem Hume'a' 7 , ale jego rozwizanie, gdy potraktujemy je dosow
nie, jest czysto negatywne: mona uzyska pewno, e pewne teo
rie s jest faszywe, natomiast nigdy nie wiemy na pewno, e teoria
jest prawdziwa czy choby prawdopodobna. To rozwizanie" jest
niezadowalajce z naukowego punktu widzenia, gdy przynaj*

* K.R. Popper, Replies to my critics, w: The Philosophy of Karl Popper, torn n, red
P.A. Schilpp. LaSalle, Illinois: Open Court Publishing Company 1974, s. 1016-1019
Zob. rwnie D.C. Stove, Popper and After, op. dt. (s. 48), gdzie mona znale podob
ne cytaty. Prosz zwrci uwag, e Popper uwaa teori za corroborated, jeli przesila
ona z powodzeniem prb falsyfikacji. Znaczenie tego sowa jest jednak niejasne.
Nie moe to by po prostu synonim confirmed (potwierdzona), gdy inaczej cala Pop
perowska krytyka indukcji byaby pusta. Problem ten szczegowo omawia H. Put
nam, The 'corroboration'of tkeories, op. cit.
17
Popper pisze na przykad: Zaproponowane tu kryterium demarkacji prowad
rwnie do rozwizania Hume'owskiego problemu indukcji - problemu zasadnoci
praw przyrodniczych [...) metoda falsyfikacji nie zakada adnych wnioskowa induk
cyjnych, a wycznie tautologiczne przeksztacenia logiki dedukcyjnej, ktrych zasad
no nie bywa kwestionowana" (K. Popper, Logika odkiycia naukowego, op. cit., s. 41)

72

SOKAL, B M C M O N T

MODNE BZDURY

mniej jednym z zada nauki jest formuowanie przewidywa, na


ktrych inni ludzie (inynierowie, lekarze) mog opiera swoje
dziaania, a wszystkie takie przewidywania wymagaj zastosowa
nia pewnej formy rozumowania indukcyjnego.
Poza tym historia nauki uczy nas, e teorie naukowe s akcep
towane przede wszystkim z uwagi na swoje sukcesy. Na przykad,
korzystajc z mechaniki Newtona, fizycy byli w stanie wydedukowa, jak powinny porusza si liczne ciaa ziemskie i niebieskie,
w doskonaej zgodnoci z obserwacjami. Wiarygodno teorii New
tona potwierdziy poprawne przewidywania takich zjawisk, jak po
wrt komety Halleya w 1759 roku68 i odkrycie Neptuna w roku 1846
tam, gdzie to przewidzieli Le Verrier i Adams.6' Trudno uwierzy,
by taka prosta teoria moga tak precyzyjnie przewidzie cakowi
cie nowe zjawisko, gdyby nie bya przynajmniej w przyblieniu
prawdziwa.
Druga trudno z epistemologi Poppera bierze si std, e falsyfikacja jest rzecz znacznie bardziej zoon, ni to si wydaje.70
Aby si o tym przekona, rozwamy raz jeszcze przykad mechaniki
Newtona71, rozumianej jako poczenie zasad dynamiki z prawem
powszechnego cienia. Druga zasada dynamiki mwi, e sia dzia
ajca na ciao jest rwna iloczynowi jego masy i przyspieszenia,
a prawo cienia stwierdza, e sia przycigania midzy dwoma
ciaami jest proporcjonalna do iloczynu ich mas i odwrotnie pro
porcjonalna do kwadratu odlegoci midzy nimi. W jakim sensie
jest to teoria falsyfikowalna? Samodzielnie teoria ta nie pozwaa
sformuowa zbyt wielu przewidywa. W rzeczywistoci bardzo
wiele rnych ruchw jest zgodnych z prawami mechaniki Newto** Jak pisa Laplace: Uczony wiat oczekiwa z niecierpliwoci tego powrotu,
ktry miai potwierdzi jedno z najwikszych odkry, jakiego kiedykolwiek dokonano
w nauce..." (P.S. Laplace, Philosophical Essay on Probabilities, przeoy! A.I. Dale, No
wy Jork: Springer-Verlag. 1902 [1825], s, 5).
" Szczegow historie odkrycia Neptuna mona znale w pracach: M. Grosser,
Die Discovery of Neptun, Cambridge, Mass.: Harvard University Press. l%2 i P. Moore,
The Planet Neptune, wydanie dnigie, Chichester: John Wiley & Sons 1996, rozdziay
2 i 3.
Chcielibymy podkreli, e sarn Popper doskonale zdawa sobie spraw z nie
jednoznacznoci zwizanych z falsyfikacj. Natomiast, naszym zdaniem, nie poda on
zadowalajcej alternatywy dla naiwnego falsyfikacjonizmu" - czyli takiej formuy,
ktra usunaby jego braki, zachowujc przynajmniej niektre zalety.
!1
Zob. na przykad H, Putnam, T7ie 'corroboration ' of theories, op. cit. oraz odpo
wied Poppera {Replies to my critics, op. cit., s. 993-999) i odpowied Putnamn {A cri
tic replies to his philosopher, w. Philosophy As It Is, red. T. Honderich i M. Burnyeat,
s. 377-380, Nowy Jork: Penguin 1978).

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

73

na, a nawet mona je z niej wydedukowa, pod warunkiem przyj


cia odpowiednich zaoe o masach cia niebieskich. Na przykad,
synne wyprowadzenie praw Keplera o ruchu planet wymaga przy
jcia pewnych dodatkowych zaoe, ktre s logicznie niezalene
od zasad mechaniki Newtona. Przede wszystkim, trzeba zaoy, e
masy planet s mae w porwnaniu z mas Soca, z czego wynika,
e w pierwszym przyblieniu wolno pomin oddziaywania midzy
planetami. Jednak ta hipoteza, cho rozsdna, nie jest bynajmniej
oczywista: planety mog by zbudowane z bardzo gstej materii,
a wtedy dodatkowa hipoteza byaby faszywa. Moe rwnie ist
nie duo niewidzialnej materii, ktra wpywa na ruch planet. 72
Ponadto interpretacja wszystkich obserwacji astronomicznych za
ley od przyjcia pewnych twierdze teoretycznych, a w szczegl
noci praw optyki, opisujcych dziaanie teleskopw i rozchodzenie
si wiata. To samo dotyczy wszystkich obserwacji: na przykad,
gdy mierzymy natenie prdu elektrycznego, w rzeczywistoci ob
serwujemy pooenie wskazwki na skali (lub liczby na cyfrowym
wywietlaczu), co interpretujemy, zgodnie z naszymi teoriami, ja
ko dowd przepywu prdu o okrelonym nateniu,73
Z tego wynika, e stwierdze naukowych nie mona falsyfikowa pojedynczo, gdy w celu wyprowadzenia z nich jakiego
stwierdzenia empirycznego trzeba przyj wiele dodatkowych za
oe, choby o tym, jak dziaa aparatura pomiarowa. Ponadto hi
potezy te s czsto przyjmowane niejawnie. Amerykaski filozof
Quine wyrazi t ide w do radykalny sposb:
Nasze twierdzenia o wiecie zewntrznym staj przed trybunaem
dowiadczenia zmysowego nie pojedynczo, ale zbiorowo l...] Wzi
ta w caoci nauka pozostaje w podwjnej zalenoci - od jzyka i od
dowiadczenia, lecz dualizm ten nie daje si zasadnie odwzorowa
na poszczeglnych twierdzeniach nauki.
Idea definiowania symbolu przez uycie go w kontekcie stanowia,
jak ju wspomnielimy, krok naprzd w stosunku do orientujcego
si na poszczeglne terminy empiryzmu Locke'a i Hurae'a. Od cza
sw Benthama wanie zdania, a nie terminy, zaczto traktowa ja77

Prosz zwrci uwag, e w niektrych wspczesnych teoriach kosmologicznych


przyjmuje si zaoenie o istnieniu duej iloci ciemnej" materii - niewidzialnej,
lecz moliwej do wykrycia innymi metodami. Tych teorii nie uwaa si za nienauko
we ipso facto.
" Na znaczenie teorii w interpretacji eksperymentw wskazywid P. Duhem {The
Aim and Structure of Physical Theory, przeoy P.P. Wiener, Princeton: Princeton Uni
versity Press 19S4, [1914], cz druga, rozdzia VI),

74

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

ko jednostki podlegajce krytyce empiryzmu. Pogld, ktry obecnie


wysuwam, gosi, e uznajc zdania za takie jednostki, dokonujemy
nadmiernego rozczonkowania nauki. Jednostk sensu empiryczne
go jest nauka jako cao.'4
Jak mona odpowiedzie na takie zastrzeenia? Przede wszyst
kim, trzeba podkreli, e naukowcy w swojej praktyce doskonale
zdaj sobie spraw z tego problemu. Ilekro eksperyment daje wy
nik sprzeczny z teori, uczeni zadaj sobie liczne pytania: czy przy
czyna bdu tkwi w dowiadczeniu lub analizie wynikw? Czy
sprzeczno wynika z samej teorii, czy z pewnych dodatkowych za
oe? Eksperyment nigdy nie dyktuje, co naley uczyni. Twier
dzenie (ktre Quine okrela jako dogmat empiryzmu), e twierdze
nia naukowe mona sprawdza jedno po drugim, naley do bani
o nauce.
Jednak twierdzenia Quine'a wymagaj powanych zastrzee."
W praktyce dowiadczenia zmysowe nie s czym danym, nie
ograniczamy si do kontemplacji wiata i interpretacji postrzee.
Wykonujemy specyficzne eksperymenty, kierujc si wzgldami
teoretycznymi, wanie po to, aby sprawdzi rne elementy teorii,
o ile to moliwe, niezalenie od pozostaych lub przynajmniej
w rnych kombinacjach. Wykonujemy s e r i e dowiadcze, przy
czym niektre z nich su tylko i wycznie stwierdzeniu, e apa
ratura pomiarowa rzeczywicie dziaa tak, jak si spodziewamy
(stosujc j w dobrze znanej sytuacji). Podobnie jak prbie falsyfikacji poddana jest cao istotnych stwierdze teoretycznych,
tak samo to wszystkie nasze obserwacje empiryczne ograniczaj
swobod teoretycznych interpretacji. Na przykad prawd jest, e
" W. Quine, Z punktu widtenia logiki, przeoya B, Stanosz, PWN, Warszawa 1969.
Chcielibymy podkreli, e w przedmowie do angielskiego wydania z 1980 roku (zob.
Bibliografia) Quine odegnuje si od najbardziej radykalnych interprelacji tego aka
pitu, powiadajc (naszym zdaniem, susznie), e: tre empiryczna przysuguje ca
ym grupom zda i na ogl nie mona jej rozdzieli midzy poszczeglne zdania.
W praktyce nie zdarza si, by odpowiednia grupa stanowia cao nauki" (s. viii)
n
Tak jak inne, podobne stwierdzenie Quine'a: Kade zdanie moe obowizywa
niezalenie od dowiadczenia, o ile dokonamy dostatecznie dalekiego przystosowa
nia reszty systemu. Nawet zdania zupenie bliskie brzegu pola mona podtrzymywa
mimo uparcie zaprzeczajcych mu danych dowiadczenia, powoujc si na halucyna
cje lub modyfikujc niektre spord zda, zwanych prawami logiki". Cho ten frag
ment, wyrwany z kontekstu, mona odczyta jako apologie radykalnego relatywizmu,
dals2e wywody Quine'a sugeruj, e nie mia takiego zamiaru i uwaa (susznie, na
szym zdaniem), e niektre modyfikacje naszego systemu przekona w obliczu upar
tych dowiadcze" s bardziej rozsdne ni inne.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

75

wiedza astronomiczna zaley od hipotez optycznych, ale tych hipo


tez nie wolno arbitralnie modyfikowa, poniewa mona je spraw
dzi, przynajmniej w pewnej mierze, w wielu innych n i e z a l e
nych dowiadczeniach.
Nie skoczylimy jeszcze z wyliczaniem kopotw falsyfikacjonizmu. Jeli kto akceptuje t doktryn dosownie, powinien
uzna, e mechanika Newtona zostaa sfalsyfikowana ju w poo
wie XIX wieku, gdy astronomowie odkryli anomali w ruchu Mer
kurego.76 Dla rygorystycznego popperysty pomys odsunicia na
bok pewnych trudnoci (takich jak anomalia orbity Merkurego),
w nadziei, e maj one charakter przejciowy, jest rwnoznaczny
z nieuprawnion strategi, zmierzajc do uniknicia falsyfikacji.
Jeli jednak wemiemy pod uwag kontekst, moemy twierdzi, e
takie postpowanie jest r a c j o n a l n e , przynajmniej przez pewien
czas - inaczej nauka byaby niemoliwa. Zawsze s jakie ekspery
menty lub obserwacje nie w peni wyjanione lub nawet sprzeczne
z teori, ktre czekaj na pce na lepsze czasy. Biorc pod uwag
ogromne sukcesy mechaniki newtonowskiej, byoby rzecz nieroz
sdn odrzuca j z powodu jednego przewidywania sprzecznego
z obserwacjami, gdy taka sprzeczno moe mie wiele rnych
przyczyn.77 Nauka jest dziaalnoci racjonaln, ale trudn do skodyfikowania.
* Astronomowie zauwayli (pierwszy zwrci na to uwag Le Verrier w 1859 ro
ku), e obserwowana orbita Merkurego rni si nieco od przewidywa mechaniki
Newtonowskiej: peryheliurn (punkt najwikszego zblienia midzy planet i So
cem) ulega precesji, anomalia wynosi w przyblieniu 43 sekundy ktowe na sto lat.
(To niewiarygodnie may kt: jedna sekunda ktowa to 1/3600 stopnia, a jeden sto
pie to 1/360 penego okrgu). Anomali t usiowano wyjani na rne sposoby, po
zostajc iv ramach mechaniki Newtona: na przykad zakadajc, e istnieje jeszcze
jedna planeta, krca wewntrz orbity Merkurego (by to w peni naturalny pomys,
gdy takie podejcie przynioso sukces w przypadku Neptuna). Wszystkie prby od
krycia planety zakoczyy si jednak niepowodzeniem. Anomalia zostaa wreszcie wy
janiona w 1915 roku-jest to konsekwencja oglnej teorii wzgldnoci Einsteina. Hi
stori tego problemu szczegowo omawia N.T. Roseveare (Mercury's Perihelion from
La Verrier to Einstein, Oksford: Clarendon Press 1982).
71
Bd mg tkwi w jednej z dodatkowych hipotez, a nie w samej teorii Newtona.
Na przykad przyczyn anomalii moga by nieznana planeta, piercie planetoid lub
niewielka asferyczno Soca. Oczywicie te hipotezy mona i naley podda testom
niezalenym od ruchu Merkurego, ale testy zale od tak wielu innych hipotez dodat
kowych (na przykad zwizanych z trudnociami z zaobserwowaniem planety blisko
Soca), e nie jest atwo je oceni. Nie sugerujemy bynajmniej, e mona tak rozu
mowa ad infinitum - w kocu wyjanienia ad hoc staj si tak dziwaczne, e trudno
je akceptowa- ale ten proces moe z powodzeniem trwa pl wieku, tak jak w przy
padku orbity Merkurego (por. N.T. Roseveare, op. cit.).

76

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

Nie ma wtpliwoci, e epistemologia Poppera zawiera cenne


idee: nacisk na moliwo falsyfikacji teorii jest bardzo zdrowy,
pod warunkiem, e nie doprowadza si go do skrajnoci-{e.g. nie
odrzuca hurtem indukcji). W szczeglnoci, gdy porwnujemy dwie
radykalnie rne teorie, takie jak astronomia i astrologia, warto
odwoa si do kryteriw Poppera. Nie ma jednak sensu domaga
si, by pseudonauki speniay surowe reguy, ktrych nie przestrze
gaj w sposb dosowny rwnie sami uczeni (w przeciwnym razie
naraamy si na krytyk Feyerabenda, ktr omwimy poniej).
Teori mona uzna za naukow tylko wtedy, gdy podlega em
pirycznym testom - a im surowsze testy, tym lepiej. Jest rwnie
prawd, e przewidywania nowych, nieoczekiwanych zjawisk s
czsto najbardziej spektakularnymi sprawdzianami teorii. Wresz
cie atwiej jest wykaza, e pewien cisy, ilociowy wniosek jest
faszywy, ni e jest prawdziwy. Zapewne poczenie tych trzech
czynnikw sprawio, i Popper cieszy si du popularnoci wrd
uczonych. Jednak to nie on wprowadzi te trzy idee i nie one stano
wi oryginalny element jego dziea. Konieczno przeprowadzania
testw empirycznych rozumiano ju w XVII wieku i jest to prosta
konsekwencja empiryzmu: odrzucenia prawd apriorycznych i ob
jawionych. Jednak przewidywania nie zawsze stanowi najsilniej
szy moliwy sprawdzian teorii 78 , a odpowiednich testw czsto nie
mona zredukowa do prostej falsyfikacji poszczeglnych hipotez,
w separacji od pozostaych.
Wszystkie te problemy nie byyby zbyt powane, gdyby nie
sprowokoway zdecydowanie irracjonalistycznej reakcji: niekt
rzy myliciele, a zwaszcza Feyerabend, odrzucaj epistemologi
Poppera z omwionych powyej powodw, a nastpnie przyjmuj
zdecydowanie antynaukowe nastawienie (zob. poniej). Racjonal-

Oprcz lego, jak zauwaa Weinberg (Sen co teorii ostateczitej, przeoy P. Amster
damski, Pozna: Zysk i S-ka 1932), na pocztku XX wieku astronomowie znali kilku
a n o m a l i i w mechanice Ukadu Sonecznego: kopoty dotyczyy nie tylko orbity Merkurego, ale rwnie Ksiyca oraz komet Hallcya i Enckcgo. Wiemy dzi, ie te ostat
nie anomalie byy spowodowane bdnymi hipotezami dodatkowymi - uczeni ile oce
niali wpyw si pywowych dziaajcych na Ksiyc i konsekwencje parowania gazw
z powierzchni komet. Tylko anomalia orbity Merkurego stanowia rzeczywist falsy
fikacie mechaniki newtonowskiej. W tym czasie nie byo to jednak oczywiste.
71
Na przykad, Weinberg (ibid.) tumaczy, dlaczego wyjanienie z n a n e j j u anomalii orbity Merkurego byo znacznie bardziej przekonujcym sprawdzianem oglnej
teorii wzgldnoci ni tioiue przewidywanie ugicia promieni wiata w pobliu So
ca. Zob. rwnie S. Brush, Prediction and theory evaluation: 77i case of light bending^
Science" 1989,246: 1124-1129.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

77

ne argumenty na rzecz teorii wzgldnoci lub teorii ewolucji mo


na znale w pracach Einsteina, Darwina i ich nastpcw, nie za
w ksikach Poppera. Zatem, nawet gdyby epistemologia Poppera
bya cakowicie faszywa (a tak z pewnoci nie jest), nie wynika
yby z tego adne wnioski na temat susznoci teorii naukowych.78
TEZA D U H E M A - Q U I N E ' A

Zgodnie z tak zwan tez Duhema-Quine'a dane empiryczne nie


okrelaj jednoznacznie teorii.80 Zbir wszystkich danych dowiad
czalnych jest skoczony, ale nasze teorie pozwalaj, przynajmniej
potencjalnie, na sformuowanie nieskoczenie wielu przewidywa.
Na przykad mechanika newtonowska nie tylko opisuje ruch pla
net, ale rwnie pozwala przewidzie, jak bdzie si porusza jesz
cze nie wystrzelony satelita. Jak mona przej od skoczonego
zbioru danych do potencjalnie nieskoczonego zbioru stwierdze?
Lub, mwic cilej, czy mona to zrobi w sposb jednoznaczny?
Przypomina si nastpujce pytanie: gdy mamy skoczony zbir
punktw, czy istnieje jednoznacznie okrelona krzywa, ktra prze
chodzi przez wszystkie te punkty? Odpowied jest jasna: nie, ist
nieje nieskoczenie wiele krzywych przechodzcych przez dany,
skoczony zbir punktw. Istnieje wiele (nawet nieskoczenie wie
le) teorii zgodnych z zebranymi danymi - i to niezalenie od tego,
jakie s wyniki obserwacji i jak obszerny jest ich zbir.
Na tak ogln tez mona zareagowa na dwa sposoby. Pierwsze
podejcie polega na zastosowaniu jej do w s z y s t k i c h naszych
przekona (do czego jestemy logicznie uprawnieni). Dochodzimy
wtedy na przykad do wniosku, e niezalenie od stwierdzonych
faktw po zakoczeniu kryminalnego dochodzenia mamy tyle sa
mo podejrzanych co na pocztku. Wydaje si to absurdem, ale mo
na tego dowie", korzystajc z tezy o niejednoznacznym okrele
niu teorii przez dane dowiadczalne: zawsze mona wymyli

W charakterze analogii prosz rozway paradoks Zenona; nie wynika z niego,


e Achiles nigdy nie dogoni wia, a tylko to, e w czasach Zenona nie rozumiano
waciwie takich poj jak ruch i granica. Podobnie moemy z powodzeniem prakty
kowa nauk, niezbyt dobrze rozumiejc, jak to czynimy.
m
Chcielibymy podkreli, e wersja Duhema jest znacznie mniej radykalna ni
Quine'a. Prosz rwnie zwrci uwag, e termin teza Duhema-Quine'a" jest czasa
mi uywany na okrelenie omwionej w poprzednim podrozdziale koncepcji, e obser
wacje s obcione przekonaniami teoretycznymi. L. Laudan (Demysfying undedetermination, op. cit.) rozwaa omwione tu koncepcje znacznie bardziej szczegowo.

78

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

historyjk (by moe bardzo dziwaczn), w ktrej to X jest winny,


a Y niewinny, przy czym wszystkie dane s uwzgldnione" za po
moc hipotez ad hoc. W ten sposb po prostu wracamy do radykal
nego sceptycyzmu Hume'a. Saboci tezy Duhema-Quine'a jest jej
oglno.
Druga moliwo polega na rozwaeniu rnych konkretnych
sytuacji, z jakimi mamy do czynienia, gdy porwnujemy teori
z danymi:
1. Dysponujemy tak silnymi dowodami susznoci danej teorii, e
wtpienie w jej suszno byoby niemal rwnie nierozsdne
jak wiara w solipsyzm. Mamy na przykad uzasadnione powo
dy, aby wierzy, e krew kry w organizmie, e gatunki biolo
giczne ewoluuj, e materia jest zbudowana z atomw i tak
dalej. Z analogiczn sytuacj spotykamy si w dochodzeniu kry
minalnym, gdy jestemy pewni, lub niemal pewni, e znaleli
my winnego.
2. Mamy kilka teorii, z ktrych adna nie wydaje si cakowicie
przekonujca. W chwili obecnej tak na przykad wyglda pro
blem pochodzenia ycia. Z tego typu sytuacj w dochodzeniu kry
minalnym spotykamy si oczywicie wtedy, gdy mamy kilku po
dejrzanych, ale nie jest jasne, ktry jest winny. Taka sytuacja
moe powsta rwnie wtedy, gdy dysponujemy tylko jedn teo
ri, ktra nie jest jednak bardzo przekonujca z braku dostatecz
nie silnych testw. W takim przypadku uczeni implicite stosuj
tez o niejednoznacznym okreleniu teorii: poniewa inna teoria,
jeszcze nieznana, moe okaza si poprawna, przypisuj istniej
cej teorii raczej mae subiektywne prawdopodobiestwo.
3. Wreszcie moliwe jest, e nie dysponujemy nawet jedn praw
dopodobn teori tumaczc wszystkie istniejce dane. Za
pewne tak wyglda obecnie zagadnienie unifikacji oglnej teo
rii wzgldnoci z fizyk czstek elementarnych oraz wiele
innych trudnych problemw naukowych.
Wrmy na chwil do problemu przeprowadzenia krzywej przez
skoczony zbir punktw. Najbardziej przekonujcy dowd susz
nego wyboru krzywej otrzymujemy wtedy, gdy po przeprowadze
niu dodatkowych eksperymentw nowe dane pasuj do s t a r e j
krzywej. Trzeba tu niejawnie zaoy, e nie mamy do czynienia
z adn kosmiczn konspiracj, ktra sprawia, e rzeczywista krzy
wa wyglda zupenie inaczej ni narysowana, ale tak si zoyo, e
wszystkie nasze dane (stare i nowe) nale do obszaru, w ktrym
krzywe te si nakadaj. Zapoyczajc wyraenie od Einsteina,
mona powiedzie, e Bg jest wyrafinowany, ale nie zoliwy.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

79

KUHN I MEWSPMIERNO PARADYGMATW

Dzi wiadomo znacznie wicej ni pidziesit lat temu, a wwczas


byo wiadomo znacznie wicej ni w 1580 roku. Przez ostatnie czte
rystu lat nastpia zatem ogromna ekumulacja wiedzy. Ten fakt jest
doskonale znany [...] Wobec tego, gdy filozofowie czytaj prac au
tora, ktry temu przeczy lub przyznaje to z wielk niechci, jego
stanowisko musi si im wyda zupenie niewiarygodne.
David Stove, Popper and After (1982)*

Zajmijmy si teraz pewnymi analizami historycznymi, ktre


najwyraniej dostarczyy strawy wspczesnemu relatywizmowi.
Najsynniejsz z nich jest niewtpliwie ksika Thomasa Kuhna
Struktura rewolucji naukowych" Tutaj bdziemy si zajmowa wy
cznie epistemologicznymi aspektami jego pracy, pomijajc
szczegy analiz historycznych." Nie ma wtpliwoci, e Kuhn
przyjmuje, i jego badania historyczne maj wpyw na nasze kon[cepcje naukowej aktywnoci, a tym samym, przynajmniej pored
nio, na epistemologi."
Schemat Kuhna jest dobrze znany: zasadnicza cz naukowej
dziaalnoci - ktr nazywa nauk normaln" - odbywa si w ra
mach paradygmatw", okrelajcych, jakie problemy s bada
nie, jakich kryteriw uywa si do oceny rozwiza i jakie proce
dury eksperymentalne s akceptowalne. Od czasu do czasu

D.C. Stove, Popper and After: Four Modem Irrarionaists. Oksford: Pergamon
|Press 1982, s, 3.
" Szczegow krytyk ksiki Kuhna (Struktura rewolucji naukowych, przeoya
Osiramcka, Warszawa; PWN 1968) mona znale w pracach; A. Shimony, Comhnents on two epistemological theses of Thomas Kuhn, w: Essays in Memory oflmreLakatos, red. R. Cohen i inni, Dordrecht: D, Reidcl Academic Publishers 1976; H. Siege],
Relativism Refuted: A Critique of Contemporary Epistomological Relativism, Dordrecht:
E . Reidel 1987, a zwaszcza T. Maudlin, Kuhn dent: incommensurabilit et choix en
tre theories. [Oryginalny tytu: Kuhn defanged: incommensurability and theortf-choice"],
przeoyli J.-P. Deschepper i M. Ghins, Revue philosophique de Louvain" 1996, 94:
428-146.
u
Ograniczamy si rwnie wycznie do Strukcury rewolucji naukowych (wydania
angielskie 1962,1970). Dwie rne analizy pniejszych koncepcji Kuhna podaj T.
Miiudlin (ibid.) i S. Weinberg [Sokal's hoax: An exchange, op. cit., s. 56).
" 0 obrazie nauki, jaki mamy obecnie w naszej myli" i ktry dzi rozpowszech
niaj midzy innymi rwnie uczeni, Kuhn pisze: W rozprawie tej zamierzam wyka
za, e w sposb zupenie zasadniczy wprowadzay nas one w bd. Chc naszkicowa
i zupenie inn koncepcj neuki, jaka wyoni si moe z historycznych rde dotycz
cych samej dziaalnoci naukowej" (Struktura rewolucji naukowych, op. cit., s. 17).

80

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

w nauce normalnej dochodzi do kryzysu - rozpoczyna si okres


rewolucji" - i nastpuje zmiana paradygmatu. Na przykad naro
dziny nowoczesnej fizyki w czasach Galileusza i Newtona stanowi
y zerwanie z fizyk Arystotelesa. W XX wieku teoria wzgldnoci I
i mechanika kwantowa obaliy paradygmat Newtona. Podobne re
wolucje miay miejsce w biologii: przy przejciu od statycznej
koncepcji gatunkw do teorii ewolucji i od Lamarcka do nowo
czesnej genetyki.
Taki obraz nauki pasuje na tyle dobrze do tego, jak sami ucze
ni postrzegaj swoj dziaalno, e trudno na pierwszy rzut oka
dostrzec, co jest w nim rewolucyjnego, a zwaszcza jak mona go
wykorzysta do celw antynaukowych. Problem pojawia si dopie
ro wtedy, gdy przejdziemy do koncepcji n i e w s p r a i e r n o c i
paradygmatw. Z jednej strony, naukowcy na ogl uwaaj, e
mona racjonalnie wybra midzy rywalizujcymi teoriami {na
przykad Newtona i Einsteina) na podstawie obserwacji i ekspery
mentw, nawet jeli tym teoriom przypiszemy status paradygma
tw".*4 Z drugiej strony, cho sowu niewspmierne" mona
przypisa wiele znacze i debaty na temat pracy Kuhna w znacznej :
mierze dotyczyy wanie tego problemu, przynajmniej jedna wer-.
sja tezy o niewspmiernoci podaje w wtpliwo moliwo ra
cjonalnego porwnania rywalizujcych teorii, a mianowicie teza
o tym, e nasze postrzeenia s uwarunkowane przez uznawane
teorie, te za zale od przyjtego paradygmatu.85 Kuhn zauwaa
na przykad, e po Daltonie chemicy opisywali skad zwizkw
chemicznych, korzystajc z liczb cakowitych, a nie uamkw dzie
sitnych.** Wprawdzie teoria atomowa wyjaniaa znaczn cz
dostpnych wwczas danych, niektre eksperymenty daway jed
nak sprzeczne wyniki. Kuhn wyciga z lego radykalny wniosek:
Chemicy nie mogli wic po prostu akceptowa teorii Daltona na za
sadzie dowodw, w wikszoci nadal negatywnych. Nawet ju po za
akceptowaniu teorii musieli stale dopasowywa przyrod do swego
wzorca. W tym przypadku proces trwa przez cale nastpne pokole8
Oczywicie Kuhn explicite nie twierdzi, e jest to niemoliwi;, ale na og! pod
krela mniej empiryczne czynniki, ktre pywaj na wybr miedzy teoriami: na
przykad cze dla Soca, ktra spowodowaa, e Kepler stal si kopernikaczykiem"{ibid..s. 168).
n
Prosz zwrci uwag, e lo stwierdzenie jest znacznie bardziej radykalne ni
koncepcja Duhema, i obserwacje c z c i o w o zale od dodatkowych hipotez teore
tycznych.
* T . Kuhn, Struktura rewolucji naukowych, op. cit., s. 150.

INIERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FJLOZOFII NAUKI

81

nie. Kiedy zosta ukoczony, procentowy skad nawet najlepiej zna


nych zwizkw by inny. I to jest ostatni ju z moliwych sensw,
w jakich twierdzilimy, e uczeni po rewolucji pracuj w innym
wiecie.*
Co jednak ma na myli Kuhn, gdy pisze: musieli stale dopasowy
wa przyrod do swego wzorca"? Czy sugeruje w ten sposb, e
chemicy po Daltonie manipulowali danymi w taki sposb, by zga
dzay si z hipotez atomow, i e ich nastpcy czyni tak rwnie
dzisiaj? I e hipoteza atomowa jest faszywa? Zapewne Kuhn tak
nie uwaa, ale trzeba powiedzie, e wyraa si w sposb niejedno
znaczny.*7 Jest prawdopodobne, e w XIX wieku pomiary skadu
chemicznego byy niedokadne, a uczeni znajdowali si pod tak sil
nym wpywem teorii atomowej, e przyjmowali, i jest lepiej po
twierdzona, ni bya w rzeczywistoci. Jednak obecnie dysponuje
my tak licznymi danymi potwierdzajcymi atomizm (w tym wielu
niezalenymi od chemii), e nie podobna dalej racjonalnie wtpi
w jej suszno.
Oczywicie historycy maj pene prawo twierdzi, e nie to ich
interesuje: ich celem jest zrozumienie, co si stao, gdy nastpia
zmiana paradygmatu.** Jest rzecz ciekaw, w jakiej mierze zmia
na ta bya konsekwencj solidnych argumentw empirycznych,
a jak rol odegray czynniki pozanaukowe, takie jak cze dla
soca. W skrajnym przypadku suszna zmiana paradygmatu moe
nastpi przypadkowo, z cakowicie irracjonalnych powodw. Nie
zmienia to cakiem faktu, e teoria przyjta pierwotnie z bdnych
przyczyn, dzi jest ju empirycznie potwierdzona ponad wszelk
rozsdn wtpliwo. Ponadto, zmiany paradygmatu, przynaj
mniej w wikszoci wypadkw od czasu narodzin nowoytnej na-

tbid.
" Prosz rwnie zwrci uwag, e w wyraeniu procentowy skad nawet najleL piej znanych zwizkw byt inny" Kuhn miesza Fakty z nasz wiedz o faktach. Zmie
nia si wiedza chemikw o stosunkach procentowych, nic za same te stosunki.
Historyk ma zatem racj, gdy odrzuca Whigowsk histori", to znacz)- histori
! f pisan na nowo jako marsz ku teraniejszoci. Tego rozsdnego nastawienia nie na; ley jednak myli z innym, do wtpliwym zaleceniem metodologicznym, nakazuj[cym zrezygnowa z caej dostpnej dzi wiedzy (w tym rwnie z wynikw bada na
ukowych) w wyciganiu wnioskw na temat przeszoci pod pretekstem, e wiedza ta
nie bya wwczas dostpna. W kocu historycy sztuki korzystaj z metod wspczes
nej fizyki do ustalenia pochodzenia i autentycznoci dzie sztuki. Te metody s uyI Icczne, cho nie byy dostpne w badanym okresie. Przykad podobnego rozumowa
ni.- w historii nauki mona znale w artykule Wejnberga (Sokal's hoax,op.cil-> t, 15).

82

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

uki, nie nastpoway z cakowicie irracjonalnych przyczyn. Nav,


przykad pisma Galileusza i Harveya zawieraj wiele argumentw^
empirycznych i z pewnoci nie wszystkie te argumenty s bdne;!
Nowe teorie przyjmuje si na og na podstawie skomplikowanej]
mieszanki dobrych i zych argumentw, a uczeni czasami akceptu-1
j nowy paradygmat, nim dane empiryczne stan si cakowicie;
przekonujce. Nie jest to wcale zaskakujce: uczeni staraj si od
gadn, jaki kierunek bada wybra - ycie jest przecie krtkiej
- i musz podejmowa prowizoryczne decyzje, nie dysponujc wy> ;
starczajcymi dowodami empirycznymi. Nie podwaa to racjonal
noci nauki, za to sprawia, e jej historia jest fascynujca.
Jak wskaza filozof nauki Tim Maudlin, zasadniczy problem po
lega na tym, e istnieje dwch Kuhnw - umiarkowany Kuhn i je-1
go radykalny brat - ktrzy przepychaj si okciami na stronach
Struktury rewolucji naukowych. Umiarkowany Kuhn przyznaje, el
w przeszoci debaty naukowe zostay rozstrzygnite poprawnie,
ale podkrela, e dostpne wwczas dowody byy sabsze, ni to siei
powszechnie przyjmuje, a pewn rol odgryway rwnie czynniki]
pozanaukowe. W zasadzie nie mamy adnych zastrzee do takie
go stanowiska i pozostawiamy historykom zbadanie, w jakiej mie
rze ta koncepcja pasuje do konkretnych sytuacji.89 Natomiast ra
dykalny Kuhn - ktry sta si, by moe nieumylnie, jednymi
z ojcw-zaoycieli wspczesnego relatywizmu - uwaa, e zmiany]
paradygmatw s spowodowane przede wszystkim czynnikami nieempirycznymi, a gdy ju s zaakceptowane, warunkuj nasze po
strzeganie wiata do tego stopnia, e pniejsze dowiadczenia mo
g je tylko potwierdzi. Maudlin elokwentnie obala ten pogld:
Gdyby kto wrczy Arystotelesowi kawaek ksiycowej skay, ten
postrzegaby j jako skale, przedmiot majcy tendencj do spada
nia. Nie mgby unikn wycignicia wniosku, e gdy chodzi o na-'|
turalny ruch, materia, z ktrego jest zbudowany Ksiyc, nie rnij
90
si w zasadniczy sposb od materii ziemskiej. Podobnie, coraz lep
sze teleskopy pozwalay coraz wyraniej dostrzec fazy Wenus, nieza* Zob. na przykad prace opublikowane w: Scrutinizing Empirical Studies of Scien-1
tific Change, red. A. Donovan i inni, Dordrecht-Boston: KJuwer Academic Publishers i
1983.
m
|Ten i dwa nastpne przypisy dodalimy sami] Wedug Arystotelesa, ziemska
materia skada si z czterech elementw - ognia, powietrza, wody i ziemi - ktre ze I
swej n.it ury albo unosz si (ogie i powiem*}, albo spadaj (woda i ziemia), zalenie I
od swej budowy, natomiast Ksiyc i inne ciaa niebieskie s zbudowane ze specjalne
go elementu, eteru", ktrego ruchem naturalnym jesl wieczny ruch po okrgu.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

83

lenie od kosmologii obserwatora, ktr wybra", a nawet Ptoleme


usz musiaby zauway pozorn rotacj wahada Foucaulta.92 Wy
znawany paradygmat nie moe tak wpywa na postrzeenia wiata,
by zagwarantowa, e czyje dowiadczenia bd zawsze zgodne
z uznawanymi teoriami, gdy inaczej nigdy nie pojawiaby si po
trzeba zmiany tych teorii.*3
O ile jest zatem prawd, e eksperymenty naukowe nie dostar
czaj wasnej interpretacji, o tyle jest rwnie prawd, e teoria
nie determinuje tego, jak postrzegamy rezultaty.
Drugie zastrzeenie w stosunku do radykalnej wersji Kuhnowskiej historii nauki - zastrzeenie, ktrego uyjemy pniej do

'" Ju w czasach staroytnych zwrcono uwag, e Wenus nigdy nie oddala si od


Soca. W geocenlrycznej kosmologii Ptolemeusza w celu wyjanienia tego zjawiska
przyjto hipotez ad hoc, e Wenus i Soce kr w przyblieniu synchronicznie wo
k Ziemi. (Wenus bliej Ziemi). Z tego wynika, e Wenus zawsze powinna ukazywa
i w postaci cienkiego sierpa, tak jak Ksiyc w nowiu. Z drugiej strony, kosmologia
heliocentryczna wyjania te obserwacje w naturalny sposb, przyjmujc, e Wenus
kry wok Soca po orbicie o mniejszym promieniu ni orbita Ziemi. Z tego wyni
ka, e Wenus, podobnie jak Ksiyc, powinny by widoczna w rnych fazach, od no
wiu" (gdy znajduje si po tej samej stronie Soca co Ziemia), do niemal peni" (gdy
Jest po przeciwnej stronie Soca). Poniewa goym okiem wida Wenus jako punki,
1o le przewidywania zostay sprawdzone empirycznie dopiero po wynalezieniu tele
skopu. Galileusz i jego nastpcy przekonujco wykazali istnienie faz Wenus. Nie by
to dowd" susznoci modelu heliocentrycznego, poniewa inne teorie rwnie mog
y wyjani fazy Wenus, ale obserwacje te stanowiy silny argument na rzecz modelu
Kopernika, a przeciw modelowi Ptolemeusza.
'' Zgodnie t mechanik Newtona wahado oscyluje zawsze w jednej paszczynie,
tle to przewidywanie obowizuje tylko w tak zwanym inercjalnym ukadzie odniesie|ni'\ na przykad ukadzie pozostajcym w spoczynku wzgldem odlegych gwiazd.
Ukad odniesienia zwizany z Ziemi nie jest cise inercjalny z powodu dziennego ob
rotu Ziemi wok swej osi. Francuski fizyk Jean Bernard Lon Foucault (1819-1868)
zwrci uwag, e paszczyzna ruchu wahada, obserwowana wzgldem Ziemi, musi si
powoli obraca, co mona uwaa za dowd mchu Ziemi. Aby si o tym przekona, na
ley sobie wyobrazi wahado zawieszone na biegunie. Paszczyzna ruchu wahada za
chowuje stal orientacj wzgldem odlegych gwiazd, natomiast Ziemia obraca si pod
wahadem. Wobec tego, w z g l d e m o b s e r w a t o r a na Z i e m i , paszczyzna ruchu
wahada obraca si raz na 24 godziny. Na innych szerokociach geograficznych (z wy
jtkiem rwnika) wystpuje lo samo zjawisko, ale prdko obrotu jest mniejsza. Na
szerokoci geograficznej Parya (49 stopni) peny obrt trwa 32 godziny. W 1851 roku
Foucault zademonstrowa to zjawisko za pomoc wahada o dugoci 67 metrw, zawie
szonego w kopule Panteonu. Wkrtce potem wahado Foucaulta siao si standardo
wym eksponatem w muzeach przyrodniczych na caym wiecie.
w

T. Maudlin, Kuhn dcnt; incommensurabilit et choix entre thories, op. cit., s. 442.
Juk dotychczas, esej ten zosta opublikowany tylko we francuskim przekadzie. Dzi
kujemy profesorowi Maudlinowi za udostpnienie nam angielskiego oryginau.

84

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

silnego programu" w socjologii nauki - polega na tym, e zasto


sowanie jej zasad do niej samej prowadzi do obalenia caej koncep
cji. Badania historycznie, a zwaszcza w dziedzinie historii nauki, po
legaj na zastosowaniu metod, ktre nie rni si zasadniczo od
metod nauk przyrodniczych: historycy studiuj dokumenty, wyci
gaj najbardziej racjonalne wnioski, wyprowadzaj wnioski in
dukcyjne na podstawie dostpnych danych, i tak dalej. Jeli argu- '
menty tego rodzaju nie pozwalaj doj w fizyce lub biologii do
pewnych konkluzji, to jakie mamy powody, aby ufa im w h i sto- i
rii? Dlaczego mamy mwi w realistyczny sposb o kategoriach
historycznych takich jak paradygmat, jeli jest iluzj mwienie
w realistyczny sposb o pojciach naukowych (ktre s w rzeczy
wistoci znacznie cilej zdefiniowane), takich jak elektrony lub
DNA?54
Mona pj jeszcze dalej. Rozmaitym teoriom, w zalenoci od
iloci i jakoci danych, ktre je wspieraj, przypisuje si rne
stopnie wiarygodnoci.95 Kady uczony - a w istocie kady czowiek
- postpuje w ten sposb i przypisuje wiksze subiektywne praw
dopodobiestwo najlepiej potwierdzonym teoriom {na przykad
ewolucji gatunkw lub istnieniu atomw), a mniejsze subiektywne
prawdopodobiestwo teoriom bardziej spekulatywnym (takim jak
rne teorie kwantowej grawitacji). To samo rozumowanie stosuje
si zarwno do teorii z zakresu nauk przyrodniczych, jak i teorii
historycznych lub socjologicznych. Na przykad dowody potwier
dzajce ruch obrotowy Ziemi s bez porwnania silniejsze ni ja
kiekolwiek dowody, jakie mgby przytoczy Kuhn na poparcie
swych teorii historycznych. To nie oznacza oczywicie e fizycy s
bardziej inteligentni od historykw lub e posuguj si lepszymi
metodami, a tylko to, e zajmuj si mniej zoonymi problemami,
gdzie wystpuje mniejsza liczba zmiennych, ktre ponadto daj
si atwiej mierzy i kontrolowa. Nie mona unikn wprowadze-

** Warto zwrci* uwag, e podobny argument wysun Feyerabend w ostatnim I


wydaniu Przeciw metodzie-. Nie wystarczy podway autorytetu nauki argumentami
historycznymi: dlaczego historia miaaby mie1 wikszy autorytet ni, na przykad, fi
zyka?" (angielskie wydanie z 1993, s. 271). Zob. rwnie M. Chins, Scientific realism
and invariance, w: Rationality in Epistemology, red. E. Villanueva, Atascadero, Kali
fornia: Ridgeview 1992, s. 255, gdzie mona znale podobny argument.
w
Takie rozumowanie byo znane ju dawno, co najmniej w czasach Hume'a, kt
ry w ren sposb argumentowa! przeciw cudom; zob. Hume (Badania dotyczce ludzkie
go rozumienia, przeoyli J. ukasiewicz i K. Twardowski, Warszawa: PWN 1977, roz
dzia X).

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

85

nia takiej hierarchii naszych przekona, a z tej hierarchii wynika,


e aden wyobraalny argument oparty na Kuhnowskiej wizji his
torii nie moe pomc socjologom lub filozofom, ktrzy chcieliby
hurtem podway wiarygodno naukowych wynikw.
FEYERABEND: WSZYSTKO WOLNO"

Innym synnym filozofem, ktrego prace czsto cytuje si w roz


waaniach na temat relatywizmu, jest Paul Feyerabend. Zacznij
my od stwierdzenia, e Feyerabend to czowiek o zoonej osobo
woci. Jego osobista i polityczna postawa zaskarbia mu sporo
sympatii, a krytyka prb skodyfikowania praktyki naukowej jest
czsto uzasadniona. Wbrew tytuowi jednej z jego ksiek Farewell
to Reason [Poegnanie rozumu], nigdy nie przyj on otwarcie i bez
zastrzee stanowiska irracjonalistw. Pod koniec ycia zacz, jak
si wydaje, dystansowa si od relatywistycznych i antynaukowych wypowiedzi niektrych swoich zwolennikw.96 Dziea Feyerabenda zawieraj jednak liczne wieloznaczne i mylce stwier
dzenia, ktre czasami kocz si gwatownymi atakami na
wspczesn nauk: atakami filozoficznymi, historycznymi i poli
tycznymi, w ktrych opinie o faktach s wymieszane z opiniami
o wartociach.97
Zasadniczy problem z odczytaniem Feyerabenda polega na roz
strzygniciu, kiedy naley traktowa go powanie. Jest on czsto
uwaany za bazna na dworze filozofii nauki i odgrywanie tej roli
sprawia mu wyranie przyjemno.4* Czasami sam podkrela, e je-

* Na przykad w 1992 roku pisa:


Jak co moliwe, e to przedsiwzicie [nauka] zaley od kultury na tak wiele spo
sobw, a jednak prowadzi do tak solidnych rezultatw? [...] Odpowiedzi na to py
tanie s na og albo niekompletne, albo niespjne. Fizycy uwaaj to za oczywiste. Ruchy umysowe, ktre uznaj mechanik kwantow za punkt zwrotny
w dziejach myli - a nale do nich nocni mistycy, prorocy Nowej Ery i reatywici wszelkiej maci - podniecaj si tymi elementami kulturowymi, zapominajc
o przewidywaniach i technice. (P.K. Feyerabend, Atoms and consciousness, Com
mon Knowledge" 1992, l(t); 28-32, s. 29.
Zob. rwnie angielskie wydanie Przeciw metodzie (1993, s. 13. przypis 12).
,T
Zob. na przykad rozdzia 18. Przeciw metodzie, (1975, wyd. polskie 1996, zob. Bi
bliografia) pominity w pniejszych angielskich wydaniach ksiki (1988, 1993).
Zob. rwnie rozdzia 9. Farewell to Reason (Londyn: Verso 1987).
** Feyerabend pisze na przykad: Imre Lakatos nieco artobliwie nazywa mnie
anarchist, a ja nie miaem nic przeciw przywdziewaniu maski anarchisty" (Przeciw
metodzie, op. cil,, s. vii)

86

SOKAL, BHICMONT

MODNE BZDURY

go sw nie naley bra dosownie." Z drugiej strony, jego prace s


pene przypisw do specjalistycznych prac z historii i filozofii na
uki, a rwnie fizyki; ten aspekt jego pism powanie przyczyni si
do ustalenia jego reputacji jednego z wybitnych filozofw nauki.
Pamitajc o tym wszystkim, omwimy tutaj te jego tezy, ktre
uwaamy za bdne, oraz zilustrujemy je przykadami ekscesw,
do jakich mog doprowadzi.
Gboko zgadzamy si z tym, co mwi Feyerabend o metodzie
naukowej, rozwaanej w abstrakcyjny sposb:
Teza, e mona i naley uprawia nauk zgodnie z ustalonymi i uniwersalnymi regularni, jest nierealistyczna i szkodliwa.*
Feyerabend dugo krytykuje ustalone i uniwersalne reguy",
ktre wprowadzili wczeniejsi filozofowie w nadziei, e uda si im
za ich pomoc wyrazi istot metody naukowej. Jak ju mwili
my, jest rzecz ogromnie trudn, jeli nie niemoliw, skodyfikowa metod naukow, cho to nie przeszkodzio w sformuowaniu
pewnych regu, mniej lub bardziej uniwersalnych, ktre wywodz
si z wczeniejszych dowiadcze. Gdyby Feyerabend ograniczy
si do wykazania za pomoc historycznych przykadw ogranicze
jakichkolwiek oglnych i. uniwersalnych kodyfikacji metody na
ukowej, moglibymy mu tylko przyklasn. 100 Niestety, idzie on
znacznie dalej:

w
Na przykad: gwne idee tego eseju (...] s banalne i wydaj si banalne, gdy
wyrazimy je, korzystajc z waciwych terminw. Wybraem tutaj bardziej paradok
salne sformuowania, poniewa nic tak nie otpia umysu jak dobrze znane sowa
i slogany" (Pneciw metodzie, wydanie angielskie 1993, s, xiv). A take: Naley saw.
sze pamita, e wykorzystane przykady i uyta retoryka nie wyraaj moich gbo
kich przekona. Pokazuj tylko, jak atwo jest wodzi ludzi za nos w racjonalny spo
sb. Anarchista jest jak tajny agent, ktry udaje gr w Rozum w celu podcicia
autoryteiu Rozumu {Prawdy, Uczciwoci, Sprawiedliwoci, itd." (Przeciw metodzie,
op. cit., s, 23) Do tego fragmentu doczony jest przypis o ruchu dadaistw.

* P. K. Feyerabend, Przeciw metodzie, op. cit., s 33.


*" Nie zajmujemy tu jednak adnego stanowiska w sprawie szczegw jego histo
rycznych analiz. Na przykad: M. Clavchn, L'histoire des sciences devant la sociologie de
la science w: La Relativisme est-i! resistible? Regards sur la sociologie des sciences,
s. 229-247, red. R. Boudon i M. Clavelin, Pary: Presses Universitaires de France
1994, krytykuje tezy Feyerabenda dotyczce Galileusza.
Warto odnotowa, e jego rozwaania na temat problemw fizyki wspczesnej s
czsto bdne lub przesadne: zob. na przykad jego twierdzenia na temat rrchw
Browna {Przeciw metodzie, op. cit., s. 35-36), re normalizacji (s. 51), orbity Merkurego
(s. 49-52) i rozpraszania wedug mechaniki kwantowej ($. 61). Rozwikanie ych nte-

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

87

Wszelkie metodologie maj swoje ograniczenia i jedyna regua",


jaka przetrwaa, mwi wszystko wolno".*
Ten bdny wniosek jest typowy dla rozumowania relatywistw.
Zaczynajc od susznej obserwacji - wszelkie metodologie maj
swoje ograniczenia" - Feyerabend wyciga cakowicie faszywy
wniosek: wszystko wolno". Istnieje wiele stylw pywackich
i wszystkie maj swoje ograniczenia, ale nie wynika z tego, e wszel
kie ruchy koczyn s rwnie dobre (jeli kto nie chce uton). Nie
istnieje jedna metoda prowadzenia dochodzenia policyjnego, ale to
nie oznacza, e wszelkie metody s rwnie wiarygodne (prosz po
myle o prbie ognia). To samo dotyczy metod uprawiania nauki.
W drugim wydaniu swojej ksiki Feyerabend usiuje obroni
si przed dosown interpretacj hasa wszystko wolno". Pisze:
Naiwny anarchista gosi, e (a) zarwno reguy absolutne, jak i kon
tekstowe posiadaj wasne ograniczenia i wnioskuje, e (b) wszyst
kie reguy i standardy s bezwartociowe i naley z nich zrezygno
wa. Wikszo recenzentw uwaa mnie za naiwnego anarchist
w takim wanie sensie [...] [ale] zgadzajc si z (a), nie zgadzam si
z (b). Wykazuj, e wszystkie reguy posiadaj waciwe im ograni
czenia i nie istnieje adna oglnie obowizujca racjonalno"; nie
argumentuj wszake, e powinnimy w dziaaniach odrzuci reguy
i standardy.**
Kopot polega na tym, e Feyerabend ma bardzo niewiele do po
wiedzenia na temat t r e c i tych regu i standardw", a dopki
nie s one ograniczone przez jakie pojcie racjonalnoci, dopty
z atwoci mona w ten sposb doj do najbardziej skrajnych
wersji relatywizmu.
Gdy Feyerabend rozwaa konkretne zagadnienia, czsto miesza
rozsdne spostrzeenia z dziwacznymi sugestiami:
Dlatego te pierwszym krokiem naszej krytyki zwyczajowych poj
i zwyczajowych reakcji jest wyjcie poza kolo ogranicze i wymyle
nie nowego systemu pojciowego, na przykad nowej teorii pozosta
jcej w konflikcie z najstaranniej ustalonymi wynikami obserwacji

porozumie wymagaoby zbyt wiele miejsca, ale w pracy J. Bricmonta (Science of chaosorehaos in science?, op. cit., s. 184) mona znale krtk analiz twierdze Feyera
benda na temat ruchw Browna i drugiej zasady termodynamiki.
P.K. Feyerabend, Przeciw metodzie, op. cit.
"Ibid., s. 233

88

SOKAL. BRICMONT

MODNE BZDURY

ItfTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

89

i gwaccej najbardziej racjonalne zasady teoretyczne albo te zapo


yczenie takiego systemu spoza nauki, z religii, z mitologii, z pomy
sw osb niekompententnych lub bekotu szalecw.101

Skoro Feyerabend doszed ju do swego wszystko wolno", nie


ma nic dziwnego w tym, e nieustannie porwnuje on nauk z mi
tologi lub religi, jak na przykad w tyra ustpie:

Tych stwierdze mona broni, odwoujc si do klasycznego roz


rnienia midzy kontekstem o d k r y c i a i kontekstem uzasad
n i e n i a . W idiosynkretycznym procesie wymylania teorii nauko
wych dopuszczalne s w zasadzie wszystkie metody - dedukcja,
indukcja, analogia, intuicja, a nawet halucynacje102 - obowizuje
wycznie kryterium pragmatyczne. Z drugiej strony, teoria musi
zosta racjonalnie uzasadniona, nawet jeli nie jest moliwe poda
nie kodyfikowanych regu racjonalnoci. Nasuwa si zatem przy
puszczenie, e skrajne przykady Feyerabenda dotycz wycznie
kontekstu odkrycia i w istocie nie ma sprzecznoci midzy jego
stanowiskiem a naszym.
Taka interpretacja napotyka jednak na pewn trudno, bo
wiem Feyerabend explicite odrzuca zasadno rozrnienia mi
dzy odkryciem i uzasadnieniem.103 To prawda, e w tradycyjnej
epistemologii to rozrnienie byo przesadnie ostre. Zawsze wra
camy do tego samego problemu: jest naiwnoci wierzy, e ist
niej oglne, niezalene od kontekstu reguy, pozwalajce po
twierdzi lub sfalsyfikowa teori. Inaczej mwic, kontekst
uzasadnienia i kontekst odkrycia ewoluuj rwnolegle do siebie. , w Mimo to, w kadej historycznej chwili takie rozrnienie
daje si przeprowadzi. Gdyby nie istniao, uzasadnianie teorii
nie byoby ograniczone adnymi wzgldami racjonalnoci. Odwo
ajmy si raz jeszcze do analogii z dochodzeniem kryminalnym:
winnego mona zidentyfikowa dziki najrniejszym przypadko
wym trafom, ale dowody przedstawione w sdzie w celu wykaza
nia jego winy musz spenia pewne wymogi (one rwnie ewolu
10
uj historycznie). *

Newton krlowa przez ponad ISO lat, po czym Einstein na krtko


wprowadzi bardziej liberalny punkt widzenia, ktry jednak zosta
rycho zastpiony przez interpretacj kopenhask. Podobiestwa
midzy nauk i mitem s naprawd zdumiewajce.*
Feyerabend sugeruje tutaj, e tak zwana kopenhaska interpretacja
mechaniki kwantowej, sformuowana gwnie przez Nielsa Bohra
i Wernera Heisenberga, zostaa przyjta przez fizykw w dogma
tyczny sposb, co nie jest cakowicie faszywym stwierdzeniem.
(Nie jest natomiast jasne, do jakiego punktu widzenia Einsteina
ma si odnosi ta aluzja). Feyerabend nie podaje natomiast przy
kadw takich mitw, ktre zmieniaj si dlatego, e zaprzeczaj
im wyniki eksperymentw, lub sugeruj przeprowadzenie pew
nych eksperymentw pozwalajcych wybra midzy wczeniejsz
i pniejsz wersj mitu. Tylko z tego zasadniczego powodu wszel
kie podobiestwa midzy nauk i mitem" s powierzchowne.
Ta analogia pojawia si ponownie, gdy Feyerabend sugeruje
oddzielenie nauki od pastwa:
Podczas gdy rodzice szecioletniego dziecka mog zdecydowa, czy
posa go na lekcje podstaw protestantyzmu, wiary ydowskiej czy
te zrezygnowa z nauki religii, nie maj takiej wolnoci w odniesie
niu do rnych nauk. Dzieci musz uczy si fizyki, astronomii, histo
rii. Tych dziedzin nie wolno zastpi magi, astrologi i legendami.
Nie wystarcza rwnie wycznie historyczna prezentacja fizycznych
(astronomicznych, historycznych, etc.) faktw i zasad. Dzieciom nie
mwi si: niektrzy ludzie wierz, e Ziemia kry wok Soca, na
tomiast inni uwaaj j za pust kul, ktra zawiera w sobie Soce,
planety i gwiazdy stae. Mwi si natomiast: Ziemia porusza si wo
k Soca - a wszystkie inne pogldy to czysty idiotyzm.**

101

Ibid-, l. 56.
Na przykad, wedug wasnej relacji, chemik Kekul (1829-1896) wpad na
waciw koncepcj struktury benzenu pod wpywem snu.
,oi
Ibid.,s. 149-152.
,w
Na przykad anomalia orbity Merkurego zyskaa odmienny status epistemologietny po odkryciu oglnej teorii wzgldnoci (zob. przypisy 75-78).
,0!
Podobny komentarz dotyczy innego klasycznego rozrnienia, krytykowanego
przez Feyerabenda, midzy stwierdzeniami obserwacyjnymi i leoretycznymi. Nie na
ley naiwnie twierdzi, e cos mierzymy". Mimo to fakty" istniej - s nimi, na
przykad, pooenie wskazwki na tarczy miernika i cyfra na wydruku komputero
wym - przy czym fakty <e nie zawsze s zgodne z naszymi yczeniami.
,M

W tym miejscu Feyerabend wprowadza ponownie, w szczeglnie


brutalnej postaci, klasyczne rozrnienie faktw" i teorii" - pod
stawow zasad epistemologii Koa Wiedeskiego, ktr przecie
odrzuca. Jednoczenie impUcite uywa w naukach spoecznych

ibid.
ibid.

90

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

naiwnej, realistycznej epistemologii, ktr odrzuca w dziedzinie


nauk przyrodniczych. Skd bowiem wiadomo, e niektrzy ludzie
wierz", jeli nie dziki zastosowaniu metod analogicznych do me
tod nauk przyrodniczych (obserwacji, bada opinii, i tak dalej)?
Gdyby w badaniach astronomicznych przekona Amerykanw
ograniczono si do prbki profesorw fizyki, to zapewne nie zna
lazby si nikt, kto wierzy, e ziemia jest pust kul", ale Feyerabend mgby zasadnie odpowiedzie, e sonda bya le przepro
wadzona i prbka nie bya reprezentatywna (czy omieliby si
stwierdzi, e takie postpowanie jest nienaukowe?). To samo do
tyczyoby antropologa, ktry nie wyjedajc z Nowego Jorku,
w swoim gabinecie wymyla mity innych ludw. Jednak jakie kry
terium akceptowalne dla Feyerabenda byoby wwczas naruszo
ne? Czy nie jest tak, e wszystko wolno"? Metodologiczny relaty
wizm Feyerabenda, wzity dosownie, jest tak radykalny, e obala
sam siebie. Bez pewnego minimum (racjonalnej) metody nie jest
moliwa nawet wycznie historyczna prezentacja faktw".
Uderzajc cech prac Feyerabenda jest, paradoksalnie, ich abstrakcyjno i oglno. Jego argumenty wykazuj, w najlepszym ra
zie, e nauka nie rozwija si dziki stosowaniu dobrze okrelonej me
tody, z czym si w zasadzie zgadzamy. Jednak Feyerabend nigdzie
nie wyjania, w jakim sensie teoria atomowa lub teoria ewolucji mo
g okaza si faszywe, wbrew wszystkiemu, co wiemy obecnie. Jeli
tego nie mwi, to zapewne dlatego, e nie wierzy, by to byo moliwe
i podziela (przynajmniej czciowo) naukowy obraz wiata swoich
kolegw, to znaczy uznaje, e gatunki ewoluuj, materia skada si
z atomw, i tak dalej. A jeli uznaje on te koncepcje, to zapewne nie
bez powodw. Dlaczego zatem nie skupi uwagi na tych powodach
i nie postara si ich przedstawi explicite, zamiast powtarza w kko,
e teorii tych nie mona uzasadni przez odwoanie si do jakich
uniwersalnych regu metody naukowej? Rozwaajc kolejno kon
kretne przypadki, Feyerabend mgby wykaza, e w rzeczywistoci
istniej solidne argumenty empiryczne wspierajce te teorie.
Ale by moe takie pytania nie interesuj Feyerabenda. Czsto
sprawia on wraenie, e jego opozycja w stosunku do nauki nie ma
charakteru poznawczego, lecz wynika z wyboru innego stylu ycia,
na przykad gdy pisze: dla ludzi, ktrzy kad nacisk na obiek
tywno, to znaczy ktrzy yj cakowicie zgodnie z duchem
106
nauki, mio staje si niemoliwa". Kopot polega na tym, e
P.K. Feyerabend, Farewell co Reason, op. cit., s. 263.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

91

Feyerabend nie rozrnia dostatecznie precyzyjnie stwierdze


o faktach i o wartociach. Mgby, na przykad, twierdzi, e teoria
ewolucji jest nieskoczenie bardziej prawdopodobna ni wszelkie
mity stworzenia, ale mimo to rodzice maj prawo da, by szkoa
uczya ich dzieci faszywej teorii. Z tym bymy si nie zgodzili, ty
le e wwczas dyskusja nie toczyaby si na poziomie czysto poz
nawczym, lecz objaby rwnie zagadnienia polityczne i etyczne.
We wstpie do chiskiego wydania Przeciw metodzie"*7 Feyera
bend pisze w tym samym stylu:
Nauka pierwszego wiata" jest jedn z wielu innych nauk [...] Gwny mo
tyw, ktrym kierowaem si piszc t ksik, by natury humanistycznej,
a nie intelektualnej. Chciaem wesprze ludzi, a nie rozwija wiedz".*

Sk w tym, e pierwsza teza ma natur czysto poznawcz (w ka


dym razie gdy mowa o nauce, a nie o technice), natomiast druga
zwizana jest z celami praktycznymi. Jeli jednak w rzeczywistoci
nie istniej adne inne nauki", naprawd rnice si od nauki
pierwszego wiata" i rwnie silne na poziomie poznawczym, to
w jaki sposb pierwsza teza (ktra jest faszywa) moe mu pomc
wspiera ludzi"? Problemw prawdy i obiektywnoci nie da si
tak atwo unikn.
SILNY PROGRAM" W SOCJOLOGII NAUKI

W latach siedemdziesitych w socjologu nauki powstaa nowa


szkoa. Podczas gdy wczeniejsi socjolodzy na og ograniczali si
do analizy spoecznego kontekstu bada naukowych, badacze zgro
madzeni pod sztandarem silnego programu" byli, jak wskazuje
nazwa, znacznie bardziej ambitni. Ich celem byo podanie socjolo
gicznego wyjanienia t r e c i teorii naukowych.
Rzecz jasna, wikszo naukowcw, syszc o takich pomysach,
protestuje i wskazuje, e w takim wyjanieniu brakuje jednego
istotnego elementu: samej Natury.108 W tym podrozdziale wyjani
my podstawowe problemy pojciowe silnego programu. Wpraw1

Przedrukowanym w drugim i trzecim wydaniu angielskim (zob. Bibliografia).


* P. K Feyerabend, Przeciw metodzie, op. cii., s. 12.
"* Analiiy poszczeglnych przypadkw, w ktrych uczeni i historycy nauki kory
guj konkretne bdy zwolennikw silnego programu mona znale na przykad
w pracach: Y. Gingras i S-S. Schweber, Constraints on construction, Social Studies of
Science" 1986,16: 372-383; A. Franklin, Experiment, Right or Wrong, Cambridge, An-

92

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

dzie niektrzy jego zwolennicy ostatnio skorygowali swoje pier


wotne twierdzenia, ale wydaje si, e nadal nie rozumiej, jak
biedny by! ich punkt wyjcia.
Zacznijmy od zacytowania zasad socjologii wiedzy, wyoonych
przez Davida Bloora, jednego z twrcw silnego programu:
1. Ma by przyczynowa, to znaczy zajmowa si warunkami, ktre
powoduj przyjcie pewnych przekona lub stanw wiedzy. Na
turalnie dziaaj jeszcze inne przyczyny poza przyczynami spo
ecznymi, ktre wspdziaaj w powstaniu przekonania.
2. Ma by bezstronna w stosunku do prawdy i faszu, racjonalnoci
i irracjonalnoci, sukcesu i poraki. Obie strony tych dychoto
mii wymagaj wyjanienia.
3. Ma by symetryczna w stylu wyjaniania. Takie same przyczyny
maj wyjani przekonania prawdziwe i faszywe.
4. Ma by refleksyjna. W zasadzie takie same sposoby wyjania
nia musz stosowa si do samej socjologii.*
Aby zrozumie, co maj oznacza okrelenia przyczynowa", bez
stronna" i symetryczna", przeanalizujemy tu artyku Bloora i jego
kolegi Barry'ego Barnesa, w ktrym wyjaniaj swj program i bro- '
ni go.109 Artyku rozpoczyna si od pozornej deklaracji dobrej woli:
Relatywizm nie jest bynajmniej zagroeniem dla naukowego rozu
mienia rnych form wiedzy, przeciwnie, jest dla niego konieczny
[...] To ci, ktrzy wystpuj przeciw relatywizmowi, ktrzy przypisu- ;
j pewnym formom wiedzy uprzywilejowany status, stanowi rzeczy
wiste zagroenie dla naukowego rozumienia wiedzy i poznania.**
Jednak ju ta deklaracja prowadzi do samoobalenia: czy nie jest
tak, e dyskurs socjologa, ktry chce dostarczy naukowego rozu
mienia wiedzy i poznania", domaga si uprzywilejowanego statuSu" w stosunku do innych dyskursw, na przykad dyskursw raglia: O m bridge University Press 1990; tene, How to avoid the experimenter's regress,
Studies in the History and Philosophy of Science" 1994, 25: 97-121; artykuy N.D.
Mcrmina, publikowane w numerach 3, 4, 7/1996 oraz 1V1997 czasopisma Physics To
day" (zob. Bibliografia); K. Gottfried i K.G, Wilson, Science as a cultural construct,
Nature" 1997, 386: 545-547 i A House Built on Sand: Exposing Postmodernist Myths
about Science, red. N, Koertge, Nowy Jork: Oxford University Press 1998.
* D. Bloor, Knowledge and Social Imagery. Wydanie drugie, Chicago: University
of Chicago Press 1991, s. 7.
" B. Barnes i D. Bloor, Relativism, rationalism and the sociology of knowledge, w:
nationality and Relativism, s. 21-47. red. M. Hoilis i S, Lukes, Oksford: Blackwell
1981
* Ibid., s. 21-22.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII HALKI

93

cjonalistw", ktrych Barnes i Bloor krytykuj w pozostaej czci


artykuu? Naszym zdaniem, gdy kto dy do naukowego" zrozu
mienia czegokolwiek, musi przyj rozrnienie midzy dobrym
i zym rozumieniem. Barnes i Bloor chyba zdaj sobie z tego spra
w, pisz bowiem, e:
Relatywista, podobnie jak kady, musi porzdkowa przekonania,
niektre przyjmowa, inne odrzuca. Naturalnie, ma on swoje prefe
rencje, ktre na ogl s zgodne z preferencjami innych w jego gru
pie spoecznej. Sowa prawda" i fasz" dostarczaj sposobu wyra
enia tych ocen, a sowa racjonalny" i irracjonalny" speniaj
podobn funkcje, (s. 27).
Takie pojcie prawdy" jest bardzo dziwne i sprzeczne z tym, jak
jest ono rozumiane w yciu codziennym.110 Jeli uwaam zdanie ra
no piem kaw" za prawdziwe, to nie chc przez to powiedzie, e po
prostu w o l wierzy, e rano piem kaw, a tym bardziej, e inni
w mojej grupie spoecznej" sdz, e tego ranka piem kaw! 1 " Ma
my tu do czynienia z radykaln redefinicj pojcia prawdy, ktrego
nikt (zaczynajc od Barnesa i Bloora) nie zaakceptowaby w prakty
ce w odniesieniu do zwyczajnej wiedzy. Dlaczego zatem mielibymy
je przyjmowa w przypadku wiedzy naukowej? Prosz rwnie za
uway, e nawet w tym kontekcie definicja nie wytrzymuje kryty| ki: Galileusz, Darwin i Einstein nie porzdkowali swoich przekona
tak, by byy zgodne z pogldami innych uczonych.
W dodatku Barnes i Bloor nie posuguj si systematycznie swo
im nowym pojciem prawdy", od czasu do czasu wracaj, bez so
wa komentarza, do tradycyjnego rozumienia tego sowa. Na przy
kad, na pocztku swego artykuu przyznaj, e powiedzenie, i
wszystkie przekonania s rwnie prawdziwe, prowadzi do proble
mu, co zrobi z przekonaniami wzajemnie sprzecznymi" i e po
wiedzenie, i wszystkie przekonania s rwnie faszywe, prowadzi
112
do problemu, jaki jest status twierdze relatywisty". Jeli jed-

" Mona oczywicie interpretowa te sowa jako terminy o p i s o w e : ludzie na


ogl nazywaj prawd" to, w co wierz. Taka interpretacja sprawia jednak, e to
stwierdzenie jest banalne.
' " Ten przykad zaczerpnlimy z Bertranda Russella krytyki pragmatyzmu Wil
liama Jamesa i Johna Dcweya: zob. rozdziay 24 i 25, a zwaszcza s. 779 ksiki Rus
sella History of Western Philosophy (B. Russell, Dzieje filozofii Zachodu, przeoyli T.
Baszniak, A. Lipszyc, M. Szczubialka, Warszawa: Fundacja Alctheia 2000).
1,1
B. Barnes i D. Bloor, Relativism, rationalism and the sociology of knowledge, op.
cit., s. 22.

94

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

nak prawdziwe przekonanie" oznacza tylko przekonanie, ktre


podzielaj inni ludzie w tej samej grupie spoecznej", to sprzecz
no midzy przekonaniami grup nie stanowi adnego problemu.10;
Podobna niejednoznaczno wystpuje w ich rozwaaniach n
temat racjonalnoci:
Dla relatywisty nie m a adnego sensu koncepcja, e pewne standar
dy lub przekonania s rzeczywicie racjonalne, w odrnieniu od
tych, ktre s i za takowe uwaa wycznie lokalnie.*

Znw mona zapyta, co to waciwie znaczy? Czy nie jest rzeczy-;


wicie racjonalne" uwaa, e Ziemia jest (w przyblieniu) okrga,;
przynajmniej dla tych, ktrzy maj dostp do samolotw i zdj sa
telitarnych? Czy to tylko lokalnie przyjte" przekonanie?
Barnes i Bloor graj tu na dwch poziomach: oglnego scepty
cyzmu, ktrego oczywicie nie mona obali, oraz konkretnego pro-<
gramu, majcego doprowadzi do naukowej" socjologii wiedzy.
Jednak to drugie wymaga odrzucenia radykalnego sceptycyzmu!
i podjcia prby zrozumienia pewnego fragmentu rzeczywistoci.
Odmy zatem tymczasem na bok argumenty na rzecz radykal
nego sceptycyzmu i spytajmy, czy silny program", rozwaany ja-'
ko projekt naukowy, jest prawdopodobny. Oto jak Barnes i Bloor
wyjaniaj zasad symetrii, na ktrej opiera si silny program:

Nasz postulat rwnowanoci gosi, e wszystkie przekonania s rw


ne, gdy chodzi o przyczyny ich wiarygodnoci. Nie jest tak, e
wszystkie przekonania s rwnie prawdziwe lub rwnie faszywe,;
ale niezalenie od prawdy lub faszu ich wiarygodno naley uwa
a za rwnie problematyczn. Zgodnie ze stanowiskiem, ktrego
bronimy, pojawienie si kadego bez wyjtku przekonania wymaga
1,1
Podobne potknicia zdarzaj si im w uyciu sowa wiedza". Filozofowie na
og rozumiej przez wiedz uzasadnione, prawdziwe przekonania" lub co podobne
go, ale Bloor zaczyna od radykalnego przedefiniowania tego pojcia:
Zamiast wiedzy zdefiniowanej jako prawdziwe przekonania - lub moe uzasad
nione, prawdziwe przekonania - wiedza jest dla socjologa tym, co ludzie za wiedz
uznaj. Sktada si ona z tych przekona, ktrych ludzie s pewni i zgodnie z kt
rymi yj. Oczywicie, wiedz naley odrni od wiary. Mona to zrobi, rezerwu
jc sowo wiedza" dla tych przekona, ktre s wsplne dla wielu ludzi, kwalifi
kujc to, co indywidualne i idiosynkratyczne, jako wierzenie. (D. Naor, Knowledge
and Sociai Imagery, op. cit., s. S; zob. rwnie B. Barnes i D. Bloor, Relativism, ra
tionalism and the sociology of knowledge, s. 22).
* B. Barnes i D. Bloor, Relativism, rationalism and the sociology of knowledge, op,
cit., s. 27.

IniERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY w FILOZOFII NAUKI

95

empirycznego zbadania i musi zosta wyjanione przez podanie lo


kalnych, specyficznych przyczyn uznania go za wiarygodne. Oznacza
to, e niezalenie, czy socjolog uwaa pewne przekonanie za praw
dziwe lub faszywe, musi szuka przyczyn jego wiarygodnoci. [...]
Na wszystkie te pytania mona i naley odpowiedzie bez zwracania
uwagi na status przekonania osdzanego i ocenianego wedug kryte
riw uznawanych przez samego socjologa.*
Tutaj, zamiast oglnego sceptycyzmu lub filozoficznego relatywi
zmu, Barnes i Bloor wyranie proponuj relatywizm metodologicz
ny w socjologii wiedzy. Jednak niejednoznaczno nie zostaa usu
nita: co waciwie maj na myli, mwic bez zwracania uwagi
na status przekonania osdzanego i ocenianego zgodnie ze stan
dardami samego socjologa1*?
Jeli twierdz tylko, e naley uywa tych samych zasad socjo
logii i psychologii w celu wyjanienia przyczyn wszystkich przeko
na, niezalenie od tego, czy oceniamy je jako prawdziwe lub fa
szywe, racjonalne lub irracjonalne, to do takiego twierdzenia nie
mamy szczeglnych zastrzee.114 Jeli jednak twierdz, e w ta
kim wyjanianiu naley uwzgldnia tylko przyczyny spoeczne
b e nie ma znaczenia to, jaki jest wiat (to znaczy Natura) - to mu
simy stanowczo zaprotestowa."*
W celu zrozumienia roli Natury rozwamy konkretny przykad.
Dlaczego europejska spoeczno uczonych nabraa przekonania
o prawdzie mechaniki Newtona w okresie od 1700 do 1750 roku?
Niewtpliwie w tym wyjanieniu naley uwzgldni liczne czynni
ki historyczne, socjologiczne, ideologiczne i polityczne - naley
wyjani na przykad dlaczego mechanika newtonowska zostaa
* Ibid., s. 23.
1,1
Cho mona mie pewne wtpliwoci co do hipersejentysrycznego pogldu, e
ludzkie przekonania mona zawsze wyjani przyczynowo oraz do zaoenia, e obec
nie dysponujemy waciwymi i dobrze zweryfikowanymi zasadami socjologii i psycho
logii, ktre mona byoby wykorzysta do tego celu.
114
Gdzie indziej Bloor stwierdza explicite: Naturalnie, dziaaj jeszcze inne przy
czyny poza przyczynami spoecznymi, ktre wspdziaaj w powstaniu przekonania"
(D. Bloor, Knowledge and Social Imagery, op. cit., s. 7). Niestety, nie mwi wyranie,
w jaki sposb przyczyny naturalne mog zosta uwzgldnione w wyjanianiu przeko
na i co waciwie stanie si z zasad symetrii, gdy potrakluje si powanie przyczy.
ny naturalne. Szczegow krytyk wieloznacznych twierdze Bloora (z nieco odmien
nego ni nasz filozoficznego punktu widzenia) mona znale w pracy: L. Laudan, The
psettdoscience of science?, Philosophy of the Social Sciences" 1981, 11: 173-198; zob.
rwnie P. SIczak, A second look at David Bloor's .Knowledge and Social Imagery", Phi
losophy of the Social Sciences" 1994,24:33&-361.

96

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

bardzo szybko zaakceptowana w Anglii, a znacznie wolniej we


Francji 116 - ale pewn czci wyjanienia (i to wan) musi by
fakt, e planety i komety naprawd poruszaj si tak, jak to wyni
ka z mechaniki Newtona (w bardzo dobrym przyblieniu, cho nie |
zupenie cile).117
Oto bardziej swojski przykad. Przypumy, e spotykamy na ;
korytarzu czowieka, ktry wybiega z sali wykadowej i gono
krzyczy, e w rodku znajduje si sposzone stado soni. Co powin-l
nimy sdzi o tym stwierdzeniu, a w szczeglnoci, jak powinni
my oceni jego przyczyny"? Wydaje si jasne, e w znacznej mie-j
rze nasz sd zaley od tego, czy rzeczywicie w sali wykadowej]
znajduje si sposzone stado soni - lub, mwic cilej, gdy fak
tycznie nie mamy bezporedniego dostpu do zewntrznej rzeczy
wistoci - od tego, czy gdy my i inni ludzie zajrzymy (ostronie!) do I
sali, zobaczymy lub usyszymy sposzone stado soni (lub lady
zniszcze, jakie spowodowao przed opuszczeniem sali). Jeli do
strzeemy takie dowody obecnoci soni, wtedy najbardziej wiary
godne wyjanienie caego zbioru obserwacji polega na przyjciu,|
e rzeczywicie w sali jest (lub byo) sposzone stado soni, e w]
czowiek zobaczy je lub usysza, a pod wpywem strachu (ktry
zapewne podzielalibymy w takich okolicznociach) wybieg z sali
i gono wyrazi stwierdzenie, ktre usyszelimy. W takim wypad-i
ku zapewne wezwalibymy policj i opiekunw zwierzt z ZOO.
Z drugiej strony, gdyby nasze obserwacje nie doprowadziy do wy*]
krycia dowodw obecnoci soni w sali wykadowej, wtedy najbar
dziej wiarygodne wyjanienie polegaoby na przyjciu, e nie by
o tam sposzonego stada soni, e w czowiek uroi sobie sonie
w wyniku jakiej psychozy (spowodowanej przyczynami naturalnymi lub chemicznymi) i to wanie spowodowao, e wybieg z sa
li i gono wyrazi stwierdzenie, ktre usyszelimy. W takim wy-i

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY Vi FIL020FII NAUKI

97

padku zapewne wezwalibymy policj i psychiatr. 118 Omielamy


si sdzi, e Barnes i Bloor, niezalenie od tego, co wypisuj w ar
tykuach przeznaczonych dla socjologw i filozofw, w rzeczywis
tym yciu zrobiliby dokadnie to samo.
Jaki ju wyjanilimy, nie widzimy adnej f u n d a m e n t a l n e j
rnicy midzy epistemologi nauki i racjonalnym nastawieniu
w yciu codziennym: epistemologia nauki jest tylko rozwiniciem
i ulepszeniem postawy racjonalnej. Wszelka filozofia nauki - lub
metodologia dla socjologw - ktra daje tak jawnie bdne wyni
ki w zastosowaniu do epistemologii obowizujcej w codziennym
yciu, musi by zasadniczo bdna.
Podsumowujc, naszym zdaniem silny program" jest niejed
noznaczny, gdy chodzi o cel. Zalenie od tego, jak rozstrzygamy t
niejednoznaczno, stanowi on albo suszn i umiarkowanie inte
resujc korekt najbardziej naiwnych poj socjologicznych
i psychologicznych - przypomina mianowicie, e prawdziwe prze
konania rwnie maj swoje przyczyny" - albo jest w oczywisty
sposb bdny.
Zwolennicy silnego programu" maj zatem do rozwizania dy
lemat. Jeli zechc, mog konsekwentnie gosi filozoficzny scepty
cyzm lub relatywizm, ale w rym przypadku nie jest jasne, dlaczego
d do stworzenia naukowej" socjologii i jak to ma by moliwe.
Zamiast tego mog przyj tylko relatywizm metodologiczny, ale
takie stanowisko jest nie do utrzymania po porzuceniu filozoficzne
go relatywizmu, poniewa pomija istotny element poszukiwanego
I wyjanienia, jakim jest sama Natura. Z tego powodu, socjologiczny
silny program" i filozoficzny relatywizm wzajemnie si wzmacnia\ j. Na tym wanie polega niebezpieczestwo (a dla niektrych nie
wtpliwie urok) rnych wariantw tego programu.
BRUNO LATOUR I JEGO REGUY METODY

11
Zoh. na przykad: P. Brunet, L'Introduction des thories de Newton en France au
XVJIf sicle, Pary: Blanchard 1931, przedruk: Genewa: Slatkine 1970oraz B.J. Dobbs;i
i M.C. Jacob, Newton and the Culture of Newtonianism, Atlantic Highlands, N.J.: Htt-'j
inanities Press 1995.
' " Mwic cilej: isiniej'e obszerny zbir bardzo przekonujcych danych astrono-1
miernych, ktre wspieraj przekonanie, e planety i komety poruszaj si tak, jak to
wynika z mechaniki Newtona (w bardzo dobrym przyblieniu, cho niezupenie cile);
a jeli to przekonanie jest poprawne, to wanie (akt, e planety poruszaj sic w ten spo
sb (a nie lylko nasze przekonanie o lym) jest istotnym elementem wyjanienia, dlacze
go europejska spoeczno uczonych w XVTD. wieku uznaa mechanik Newtona za
prawdziw. Prosz zwrci uwag, e wszystkie stwierdzenia o faktach - w tym rwnie
dzisiaj w Nowym Jorku pada deszcz" - naley rozwin w ten sam sposb.

Silny program w socjologii nauki znalaz zwolennikw we Fran


cji, w szczeglnoci w grupie skupionej wok Brunona La tour a.
Jego prace zawieraj wiele stwierdze sformuowanych tak nie' jednoznacznie, e trudno je rozumie dosownie. Po usuniciu nic-

" Decyzje te mona uzasadni, opierajc si na twierdzeniu Bayesa i korzystajc


t wczeniejszych dowiadcze do oceny prawdopodobiestwa znalezienia soni w sali
wykadowej, wystpienia przypadkw psychozy, pewnoci naszych postrzele wizual
nych oraz suchowych, i tak dalej.

98

SOKAL, BRICMONT

MODNE SZDU

jednoznacznoci - co uczynimy tutaj w paru przykadach - okazu-f


je si, e stwierdzenie jest albo prawdziwe, lecz banalne, albo za
skakujce, lecz jawnie faszywe.
m
W swojej teoretycznej pracy Science inAction Latour podaje sie- '
dem regu metody dla socjologw nauki. Oto trzecia regua metody: i
Poniewa rozstrzygnicie kontrowersji jest przyczyn reprezentacji ]
natury, a nie jej konsekwencj, nigdy nie moemy wykorzysta wy
niku - natury - do wyjanienia, jak i dlaczego kontrowersja zostaa
rozstrzygnita.*
Prosz zwrci uwag, e Latour bez sowa komentarza i bez poda^ '
nia adnego argumentu przechodzi od reprezentacji natury" I
w pierwszej czci zdania, do natury" tout court w drugiej. Gdyby- ;
my odczytali reprezentacja natury" w obu czciach, otrzymali-j
bymy truizm: uczeni przyjmuj pewne reprezentacje natury (to i
znaczy teorie naukowe) w pewnym procesie spoecznym, a przebie-J
gu i wyniku tego procesu nie mona wyjani po prostu, odwoujcj
si do jego ostatecznego wyniku. Z drugiej strony, gdybymy?
potraktowali powanie sowo natura" w drugiej czci zdania,
w poczeniu ze sowem wynik" otrzymalibymy twierdzenie, eze-lj
wntrzny wiat jest tworzony w toku negocjacji uczonych: twierdze
nie to byoby, mwic delikatnie, do dziwaczn wersj radykalne!
go idealizmu. Wreszcie, jeli potraktujemy powanie sowoj
natura", lecz pominiemy sowo wynik", to otrzymamy albo (a) sa
be (i banalnie prawdziwe) twierdzenie, e przebiegu i wyniku kon
trowersji naukowych nie mona wyjani, odwoujc si wycznie!
do natury wiata zewntrznego (rzecz jasna, pewne czynniki spo
eczne maj znaczenie, choby dlatego, e okrelaj, jakie eksperymenty s technicznie wykonalne w danym czasie, nie mwic ju
o innych, bardziej subtelnych wpywach), albo (b) silne (i jawnie
faszywe) twierdzenie, e natura zewntrznego wiata nie ma adne-]
go znaczenia dla przebiegu i wyniku naukowych sporw.120
" ' B. Latour, Science i Action: How to Follow Scientists and Engineers Through Socie
ty, Cambridge. Mass.: Harvard University Press 1987. Bardziej szczegow analiz \
Science in Action mona znale w pracy O. Amsterdamskiej Surel you are joking. Mon-1
sieur Latour!, Science, Technology & Human Values" 1990, 15: 495-504. Y. Cingras
(Un air de radicalisme: Sur quelques tendances rcentes en sociologie de la science et de la
technologie, Acta de la recherche en sciences sociales" 1995, 108: 3-17) krytyczniej
analizuje pniejsze tezy szkoy Latoura (oraz innych kierunkw w socjologii nauki), j
* B. Latour, Science in Action, op. cit., s. 99, 258
m
Ad (b), zob. swojski przykad" w P.R. Gross N. Levitt, Higher Superstition: The
Academic Left and its Quarrels with Science, op. cit., s. 57-58, ktry to JBsno wyjania. I

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

99

Kto mgby zarzuci nam, e skupiamy uwag na niejedno


znacznoci sformuowania, zamiast postara si zrozumie, co Latour
rzeczywicie ma na myli. Aby odpowiedzie na to zastrzeenie,
wrmy do rozdziau Odwoanie do natury" (s. 94-100), w ktrym
Latour wprowadza i rozwija trzeci regu. Zaczyna od wymiania
odwoania si do natury jako sposobu na rozwizanie kontrowersji
121
naukowych, takiej jak problem sonecznych neutrin:
Zajada kontrowersja dzieli astrofizykw, ktrzy obliczaj strumie
neutrin dochodzcych ze Soca, oraz Davisa, fizyka dowiadczalne
go, ktry otrzyma znacznie mniejszy wynik. atwo ich rozrni
i zakoczy ten spr. W tym celu musimy tylko sami stwierdzi, po
czyjej stronie opowiada si naprawd Soce. Nastpi chwila, gdy
naturalne Sionce z jego prawdziw liczb neutrin zamknie usta opo
nentom i zmusi ich do przyjcia faktw, niezalenie od tego, jak
dobrze napisane s ich prace.*
Dlaczego Latour wybra ironi? Problem polega na wyznacze
niu liczby neutrin emitowanych ze Soca, a to naprawd nie jest
atwe. Moemy mie nadziej, e pewnego dnia kontrowersja zo
stanie rozstrzygnita, i to nie dlatego, e naturalne Soce zamk
nie usta oponentom", ale dlatego, e uzyskamy dostatecznie prze
konujce dane dowiadczalne. W celu zapenienia luk w obecnie
dostpnych danych i wybrania waciwej teorii, kilka grup fizykw
j zbudowao niedawno detektory rnych typw i teraz prowadz
(trudne) pomiary. 1 " Mona zatem oczekiwa, e spr zostanie rozI strzygnity w cigu paru lat dziki nagromadzeniu danych, ktre
- zebrane razem - jednoznacznie wska poprawn teori. W zasa'" Zgodnie z przewidywaniami, w reakcjach jdrowych, ktre s rdem energii
sonecznej, powinny by emitowane liczne czstki elementarne, tak zwane neutrina.
czc wspczesne teorie budowy Soca, wyniki fizyki jdrowej i czstek elemen
tarnych, mono otrzyma ilociowe przewidywania strumienia i rozkadu energii neu
trin sonecznych. Od koca lat szedziesitych fizycy dowiadczalni (pionierem tych
bada jest Raymond Davis) usiuj wykry soneczne neutrina i zmierzy ich stru
mie. Soneczne neutrina rzeczywicie zostay zarejestrowane, ale ich strumie jest
w przyblieniu irzy razy mniejszy ni to wynika z teoretycznych oblicze. Astrofizycy
i fizycy czstek elementarnych usilnie prbuj stwierdzi, czy przyczyn rozbienoci
jest bd eksperymentalny, czy teoretyczny, a jeli ten drugi, to czy przyczyna tkwi
w modelu Soca, czy w modelach czstek elementarnych. Przegld tego problemu
podaje J.N. Bahcall, The jfar-newtrino problem, Scientific American" 1990, 262(5)
<maj);54-6.
* B. Latour, Science in Action, op, cit., s. 95" Zob. na przykad J.N. Bahcall, F. Calaprice, A.B. McDonald i Y. Totsuka,. Solar
neutrino experiments: The next generation, Physics Today" 1996,49(7)(lipiec): 30-36.

100

SOKAL, BRICMONT

MODNE SZDURY

dzie moliwe s jednak rwnie inne scenariusze zdarze: spory


mog ucichn, poniewa uczeni przestan interesowa si tym za
gadnieniem lub dlatego e problem okae si zbyt trudny do rozr:
wizania, a na tym poziomie czynniki socjologiczne niewtpliwie
maj istotne znaczenie (choby z powodu finansowych ogranicze '.
w prowadzeniu bada). Dodajmy, e oczywicie naukowcy myl,I
a przynajmniej maj nadziej, i spr zostanie rozstrzygnity dzi- i
ki nowym obserwacjom, a nie literackim zaletom ich prac. W prze-j
ciwnym razie po prostu przestaliby uprawia nauk.
Jednak my, podobnie jak Latour, nie zajmujemy si zawodowo
problemem sonecznych neutrin i nie jestemy w stanie wyrazi?
uzasadnionego przypuszczenia, jaki jest rzeczywisty strumie neu-1
crin. Moglibymy doj do pewnego przyblionego oszacowania,.]
studiujc literatur naukow na ten temat. Gdybymy tego zanied4
bali, moglibymy uzyska jeszcze bardziej przyblion ocen, ba
dajc socjologiczne aspekty problemu, na przykad reputacj
uczonych biorcych udzia w sporze. Nie ma wtpliwoci, e |
w praktyce, z braku lepszej moliwoci, to wanie czyni uczeni,
gdy nie zajmuj si danym zagadnieniem osobicie. Jednak sto
pie pewnoci, jaki mona uzyska dziki takim badaniom, jest
bardzo may. Mimo to Latour przypisuje im kluczow rol. Rozrnia on dwie wersje": wedug pierwszej, to natura decyduje o wy
niku sporw naukowych. Wedug drugiej, rozstrzygajce znacze
nie maj pozycja i wpywy uczonych.
Dla nas, laikw, ktrzy chc zrozumie technonauk, jest rzecz za
sadnicz zdecydowa, ktra wersja jest suszna, poniewa wedug
pierwszej to natura wystarcza do rozstrzygnicia wszystkich sporw^'
a my nie mamy nic do zrobienia, gdy niezalenie od tego, jak duy-'
mi rodkami dysponuj uczeni, w ostatecznym rachunku nie ma to
znaczenia - wana jest tylko natura. [...] Wedug drugiej wersji, mai
my bardzo wiele do zrobienia, jeli bowiem przeanalizujemy zawar
te sojusze i rodki zgromadzone do rozstrzygnicia sporu, bdziemy]
ju wiedzie wszystko, co tylko jest do zrozumienia w dziaaniu technonauki. Jeli suszna jest pierwsza wersja, wystarczy ledzi naj*
bardziej powierzchowne aspekty nauki; jeli przyjmiemy drug, ma
my do zrozumienia wszystko, z wyjtkiem by moe najbardziej
powierzchownych i widowiskowych aspektw nauki. Biorc pod
uwag, o jak stawk chodzi, atwo zrozumie, dlaczego naley
ostronie podchodzi do tego problemu. Jest to gra o wszystko.*

* B. Latour, Science in Action, op. cit., s. 97.

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

101

Skoro jest to gra o wszystko", to przyjrzyjmy si uwanie temu


fragmentowi. Latour powiada, e jeli to natura rozstrzyga kontro
wersje, socjolog odgrywa tylko drugorzdn rol, jeli jednak jest
.inaczej, to socjolog moe zrozumie wszystkot co tylko jest do zro
zumienia w dziaaniu technonauki". W jaki sposb rozstrzyga, kt
ra wersja jest suszna? Odpowied znajdujemy w dalszej czci
tekstu, gdzie Latour odrnia martwe czci technonauki", w kt
rych obecnie przyjmuje si, e natura jest przyczyn dokadnego
opisu siebie samej" (s. 100), oraz dziedziny kontrowersyjne, w kt
rych nie mona odwoywa si do natury:
Gdy badamy kontrowersje - czym zajmowalimy si dotychczas
- nie moemy by w mniejszym stopniu relatywistami ni sami ucze
ni i inynierowie, ktrym towarzyszymy; oni nie wykorzystuj natu
ry jako zewntrznego arbitra i nie mamy powodu sdzi, e jestemy
od nich bystrzejsi.*
W tym fragmencie, podobnie jak w poprzednim, Latour nieustan
nie manipuluje pomieszaniem faktw z nasz wiedz o faktach.123
Poprawna odpowied na dowolne pytanie naukowe, niezalenie od
tego, czy jest znana, czy nie, zaley od stanu natury (na przykad
od rzeczywistej liczby neutrin emitowanych przez Soce). Tak si
* Ibid., s. 99.
"* Jeszcze bardziej skrajny przykad takiego pomieszania mona znale w niedaw
no opublikowanym artykule Latoura w La Recherche", francuskim miesiczniku po
wieconym popularyzacji nauki {Ramses U est-il mort de la tuberculose?, La Recher*
che" 1998, 307 (marzec): 84-85). Latour rozwaa tez francuskich uczonych, ktrzy
badali mumi faraona Ramzesa II, e wadca ten zmar (ok. 1213 p.n.e.) na grulic. To
twierdzenie z 1976 roku interpretuje on jako odkrycie, po czym zadaje pytanie:
W jaki sposb mg umrze z powodu zaraenia bakteri, ktr odkry Robert Koch
w (862 roku?" Latour susznie zauwaa, e byoby anachronizmem twierdzi, e fara
on zosta zabity ogniem karabinu maszynowego lub z powodu stresu wywoanego kry
zysem na giedzie, po czym dziwi si, dlaczego mier z powodu grulicy nie jest takim
samym anachronizmem. Posuwa si tu do stwierdzenia, e przed Kochem bakcyl na
prawd nie istnia". Odrzuca zdroworozsdkow opini, e Koch tylko o d k r y istnie-.
jc od dawna bakteri, gdy jego zdaniem opinia ta ma jedynie pozory zdrowego
rozsdku". Oczywicie w pozostaej czci artykuu Latour nie podaje adnych argu
mentw uzasadniajcych le twierdzenia i nie proponuje odpowiedzi odmiennej od tej,
ktr sugeruje zdrowy rozsdek, a tylko podkrela oczywisty fakt, e do odkrycia przy
czyny mierci Ramzesa II konieczna bya wyrafinowana analiza przeprowadzona w pa
ryskim laboratorium. Jeli jednak Latour nie wysuwa tu radykalnej tezy, e a d n a
z rzeczy, ktre odkrywamy, nie i s t n i a a przed jej odkryciem - a w szczeglnoci, e
aden morderca nie by morderc, dopki policjo nie odkrya", U popeni morder
stwo - to musi wyjani, czym szczeglnym wyrniaj si paeczki grulicy, a tego
z pewnoci nie uczyni. Ostatecznie okazuje si, e Latour niczego jasno nie stwier
dza, a jego artyku oscyluje midzy skrajnymi banaami i jawnymi faszami.

102

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

skada, e w przypadku nierozwizanych problemw nikt nie zna


waciwej odpowiedzi, natomiast w wypadku problemw rozwi- \
zanych odpowied znamy (przynajmniej jeli uwaamy, e rozwi-1
zanie jest poprawne, w co zawsze mona wtpi). Nie ma jednak.]
adnego powodu, aby w pierwszym przypadku przyjmowa stano-1
wisko relatywistyczne", a w drugim realistyczne". Rnica mi-j
dzy obydwoma stanowiskami ma charakter filozoficzny i nie zale
y od tego, czy rozwizanie problemu jest znane. Dla relatywistyl
po prostu nie istnieje jedno poprawne rozwizanie, niezalene od
wszystkich okolicznoci spoecznych i kulturowych. Dotyczy to za-J
rwno pyta, na ktre znamy odpowied, jak i tych, ktre pozosta-1
j jeszcze bez odpowiedzi. Z drugiej strony, uczeni szukajcy po
prawnego rozwizania nie s relatywistami niemal z definicji.J
Oczywicie wykorzystuj oni natur jako zewntrznego arbitra",
to znaczy chc si dowiedzie, jak si co naprawd dzieje, i pro-1
jektuj eksperymenty, ktre pozwol to stwierdzi.
Nie chcielibymy jednak, eby czytelnik odnis wraenie, iii
trzecia regua metody jest wycznie banaem lub bdem. Przed
stawimy tu jeszcze jedn interpretacj tej reguy (z pewnoci nieI
jest to interpretacja Latoura), ktra sprawia, e jest ona rwno-j
czenie interesujca i poprawna. Przyjmijmy mianowicie, e jest I
to regua metodologiczna dla socjologa, ktry sam nie ma nauko
wego przygotowania pozwalajcego na niezalen ocen, czy dane
eksperymentalne lub obserwacyjne rzeczywicie uzasadniaj]
wniosek przyjty przez spoeczno uczonych.124 W takich sytu
acjach socjolog - co atwo zrozumie - nie miaby ochoty powie-j
dzie, e badana spoeczno uczonych dosza do wniosku X, po
niewa stwierdzenie X jest zgodne z tym, jaki rzeczywicie jest]
wiat" - nawet jeli jest faktem, e stwierdzenie X jest zgodne
z rzeczywistoci i wanie z tego powodu uczeni je zaakceptowali
- gdy nie ma on niezalenych powodw, by wierzy, e stwierdz-^
nie X jest zgodne z rzeczywistoci, poza tym, e badana spoecz-i
no uczonych je zaakceptowaa. Rzecz jasna, naley z tego wy-.;
cign rozsdny wniosek, e socjologowie nie powinni bada
naukowych kontrowersji w dziedzinie, w ktrej brakuje im kom-1
lw

Zasada ta ma szczeglne znaczenie wtedy, gdy taki socjolog bada wspczesn


nauk, poniewa w tym przypadku nie istnieje inna spoeczno uczonych poza bada
n, ktra mogaby wyrazi niezalen opini. W przypadku badania odlegej prze
szoci mona wykorzysta wiedz zgromadzon przez nastpne pokolenia uczenych,
w tym rwnie wyniki eksperymentw wykraczajcych poza oryginalne dowiadcz-j
nia. Zob. przypis 88.

103

INTERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

petencji do niezalenej oceny faktw, jeli nie istnieje inna (na


przykad historycznie pniejsza) spoeczno uczonych, ktra by
aby wiarygodnym rdem niezalenej oceny. Nie trzeba chyba
mwi, e Latour nie ucieszyby si z tego wniosku. m
A przecie tu wanie kryje si podstawowy problem socjologii
nauki w dziaaniu". Nie wystarczy zbada sojusze i stosunki mi
dzy uczonymi, cho mog one by istotne. To, co socjologowi wyda
je si czyst gr si, w rzeczywistoci moe wynika z racjonalnych
wzgldw, ktrych zrozumienie wymaga jednak dokadnej znajo
moci naukowych teorii i eksperymentw.
Oczywicie nic nie przeszkadza socjologowi w zdobyciu takiej wie
dzy lub nawizaniu wsppracy z uczonym, ktry ni dysponuje, ale
w adnej ze swoich regu metody Latour nie zaleca socjologom nauki
takiego rozwizania, a jeli chodzi o teori wzgldnoci, sam z niego
zrezygnowa.m Mona to zrozumie, poniewa w tym wypadku opano
wanie koniecznej wiedzy jest trudne nawet dla fizyka zajmujcego
si nieco inn dziedzin tej nauki Nie mona jednak wiele zyska,
zajmujc si przedmiotem, ktry jest dla badacza nieosigalny.
PRAKTYCZNE KONSEKWENCJE

Nie chcielibymy sprawi wraenia, e atakujemy tu jedynie


ezoteryczne doktryny filozoficzne czy metodologi, uznawan
przez jeden kierunkw we wspczesnej socjologii nauki. W rze
czywistoci nasz cel jest znacznie bardziej rozlegy. Relatywizm
(oraz inne postmodernistyczne idee) wywiera wpyw na ogln
kultur i na przyjte sposoby rozumowania. Oto kilka przykadw,
z ktrymi si zetknlimy. Nie mamy wtpliwoci, e kady z czy
telnikw znajdzie wiele innych przykadw na stronach gazet po
wiconych kulturze, w pewnych teoriach pedagogicznych i po
prostu w codziennych rozmowach.
1. Relatywizm i dochodzenie kryminalne. Stosowalimy tu rne
argumenty relatywistyczne do kryminalnego dochodzenia, aby

lls
Podobnie jak Steve Fuller, ktry twierdzi, e praktycy STS (Science and Tech
nology Studies) stosuj metody, ktre pozwalaj im zgbi zarwno wewntrzne
mechanizmy jaki i zewntrzny charakter nauki, bez koniecznoci bycia eksper
tem w badanej dziedzinie" (S. Fuller, Philosophy, Rhetoric and the End of Knowledge:
The Coming of Science and Technology Studies, Madison: University of Wisconsin Press
1993, s. xii).
'*Zob. rozdzia szsty.

104

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

wykaza, e skoro s one zupenie nieprzekonujce w tym kon


tekcie, to nie ma powodu, aby przypisywa im wiksz wag
w odniesieniu do nauki. Ponisza historia jest zatem do zdu
miewajca, mwic delikatnie. Gdyby potraktowa j dosow
nie, wyraa skrajn form relatywizmu wanie w kwestii zwi
zanej z dochodzeniem kryminalnym. W 1996 roku Belgi
wstrzsna seria porwa i morderstw dzieci. W odpowiedzi na
publiczne oburzenie wywoane nieporadnoci policji zostaa
powoana komisja parlamentarna w celu zbadania bdw
popenionych w czasie ledztwa. Podczas spektakularnego prze
suchania transmitowanego przez telewizj doszo do konfronta
cji dwch wiadkw - policjanta (Lesage) i sdziego (Doutrwe)
- w sprawie przekazania kluczowej teczki z dokumentami. Policjant przysiga, e przesa teczk, natomiast sdzia zaprzeczy,
by kiedykolwiek j otrzyma. Nastpnego dnia w jednym z gw
nych belgijskich dziennikw (Le Soir" z 20 grudnia 1996) ukaza
si wywiad z antropologiem zajmujcym si komunikacj profe
sorem Yves'em Winkinem z Uniwersytetu w Lige. Pytanie: Do'
konfrontacji [midzy Lesage'em i Doutrwe'em] doszo z powodu
poszukiwania ostatecznej prawdy. Czy prawda istnieje?
Odpowied: [...] Myl, e caa dziaalno komisji opiera si na
zaoeniu, e istnieje jaka prawda, tylko jedna, dobrze okrelo
na, ktra wreszcie wyjdzie na jaw, o ile przeprowadzi si dosta
tecznie intensywne dochodzenie.
Jednak z antropologicznego punktu widzenia istniej tylko
prawdy czstkowe, podzielane przez wiksz lub mniejsz licz-.
b osb: grup, rodzin, firm. Nie istnieje prawda transcen
dentna. Wobec tego nie sdz, aby sdzia Doutrwe lub oficer
Lesage cokolwiek ukrywali: obaj mwi swoj prawd.
Prawda jest zawsze zwizana z organizacj, zaley od elemen
tw uwaanych za wane. Nie jest niczym zaskakujcym, e ci
dwaj ludzie, reprezentujcy dwa zupenie rne zawodowe
wiaty, gosz rne prawdy. To powiedziawszy, musz przy
zna, e w kontekcie publicznej odpowiedzialnoci komisja
moe postpowa tylko tak, jak to czyni.
Odpowied ta ilustruje w uderzajcy sposb zamieszanie, do ja
kiego doszo w niektrych naukach spoecznych z powodu uywa
nia relatywistycznego sownictwa. Spr midzy policjantem i s
dzi dotyczy przecie materialnego faktu: przekazania teczki.
(Oczywicie nie mona wykluczy, e teczka zostaa wysana, ale
nie dotara do adresata, gdy zagina po drodze, ale to rwnie jest
okrelone pytanie o fakt). Bez wtpienia jest to zoony problem

iHTEfiMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

105

epistemologiczny: w jaki sposb komisja ma ustali, co si napraw


d stao? Mimo to z pewnoci prawda istnieje: albo teczka zostaa
wysana, albo nie zostaa. Trudno zrozumie, jaki zysk moe przy
nie zmiana definicji sowa prawda" (niezalenie od tego, czy
jest to prawda czstkowa"), tak aby prawda oznaczaa po prostu
przekonanie podzielane przez wiksz lub mniejsz liczb osb".
W tej wypowiedzi znajdujemy rwnie ide rnych wiatw".
Stopniowo niektre tendencje w naukach spoecznych doprowadziy
do atomizacji ludzkoci na kultury i grupy, majce swoje wasne
wiaty pojciowe - czasami nawet wasne rzeczywistoci" - i nie
mal niezdolne do komunikowania si midzy sob.127 W tym wypad
ku proces ten doszed do punktu graniczcego z absurdem: policjant
i sdzia mwi tym samym jzykiem, yj w odlegoci 150 kilomet
rw od siebie, pracuj w systemie wymiaru sprawiedliwoci frankofoskiej spoecznoci belgijskiej liczcej zaledwie cztery miliony lu
dzi. Problem wic nie wynika z niezdolnoci do komunikacji: obaj
doskonale rozumiej pytanie i najprawdopodobniej znaj prawd.
Po prostu w interesie jednego z nich jest skama. Jednak nawet je
li obaj mwi prawd - teczka zostaa wysana, ale zagina, co jest
logicznie moliwe, cho mao prawdopodobne - nie ma sensu mwi,
e obaj mwi swoj prawd". Na szczcie, gdy dochodzi do praki tycznych rozwaa, antropolog przyznaje, e komisja moe postpo
wa tylko tak, jak to czyni", to znaczy poszukuje jedynej prawdy.
Ale jakie niewiarygodne zamieszanie poprzedzao t konkluzj!
2. Relatywizm i edukacja. W ksice napisanej dla nauczycieli
szk rednich w celu wyjanienia im pewnych poj episte
mologii"128, znajdujemy nastpujc definicj:
Fakt
To, co powszechnie jest nazywane faktem, stanowi interpreta
cj sytuacji, ktrej nikt, przynajmniej chwilowo, nie chce pod
waa. Naley pamita, e - jak mwi si w potocznym jzyku

* Wydaje si, e w tej ewolucji istotn rol odegraa tak zwana teza Sapira-Whor(a z zakresu lingwistyki; zob. przypis 37. Prosz rwnie zwrci uwag, e Feyerabend w swojej autobiografii {Killing Time: The Autobiography ofPaul Feyerabend, Chi
cago: University ot Chicago Press 1995, s. 151-152) odegnuje si od radykalnego
uycia tezy Sapira-Whorfa w ksice Przeciw metodzie (rozdzia 17).
P Gwnym autorem tej ksiki jest Grard Fourez, filozof nauki, klry ma duo
do powiedzenia (przynajmniej w Belgii) w sprawach pedagogicznych; jego ksika La
Construction des sciences (1992) zostaa przetumaczona na kilka jzykw.

106

SOKAL, BRICMOKT

MODNE BZDURY

- fakty si ustala, co doskonale ilustruje, e mwimy o teore


tycznym modelu, ktry zostaje uznany za waciwy.
Przykad. Stwierdzenia na biurku stoi komputer" lub
w trakcie gotowania woda paruje" s uwaane za zdania fakto
graficzne, w tym sensie, e w danej chwili nikt ich nie podaje
w wtpliwo. Wyraaj one teoretyczne interpretacje, ktrych
nikt nie podwaa.
Stwierdzenie, e zdanie wyraa fakt (to znaczy ma status]
stwierdzenia faktograficznego lub empirycznego), oznacza, e
w chwili wypowiadania tego zdania praktycznie nie ma adnych
kontrowersji na temat jego interpretacji. Fakt mona jednak
poda w wtpliwo.
Przykad: Przez wiele wiekw uwaano za fakt, e Soce ka
dego dnia obiega wok Ziemi. Pojawienie si innej teorii ta
kiej jak koncepcja dziennego ruchu wirowego Ziemi pocigno
za sob zastpienie wspomnianego wanie faktu innym: Ziemia
kry wok swojej osi, wykonujc jeden obrt na dzie".*
W tym wywodzie fakty zostay pomylone ze stwierdzeniami fak-j
tw.129 Dla nas, podobnie jak dla wikszoci ludzi, fakt" to sytu
acja w wiecie zewntrznym, ktra istnieje niezalenie od wiedzy,
jak o niej posiadamy (lub nie posiadamy) - w szczeglnoci, nieza
lenie od wszelkiego konsensusu lub interpretacji. Mona zatem
sensownie mwi o nieznanych nam faktach (dokadna data urodzin
Szekspira, liczba neutrin emitowanych przez Soce w cigu sekun
dy). Istnieje ogromna rnica midzy stwierdzeniem, e X zabi Y,
a powiedzeniem, e w danej chwili nikt nie podwaa tego stwierdze
nia (na przykad bo X jest Murzynem, a wszyscy pozosta' s rasistami, ub poniewa stronnicze media zdoay przekona ludzi, e to
X zabi Y). Gdy dochodzi do konkretnego przykadu, autorzy si wy
cofuj: powiadaj, e ruch obrotowy Soca wok Ziemi przez stu
lecia uwaano za fakt, co sprowadza si do uznania rnicy, ktr tu
podkrelamy (to znaczy w rzeczywistoci nie by to fakt). Jednak
w nastpnym zdaniu znowu mieszaj pojcia: jeden fakt zosta za
stpiony innym. Dosownie, jeli przyjmiemy zwyke rozumienie
sowa fakt", zdanie to oznacza, e Ziemia obraca si wok osi do
piero od czasw Kopernika. Rzecz jasna, autorzy chc tylko powie
dzie, e zmieniy si przekonania. Dlaczego zatem nie powiedzie
G. Fourez, V. Englebert-Lecomte i Ph. Mathy, Nos savoirs sur nos savoirs: Un lexiqued'pistemolQgipour {'enseignement, Bruksela: De Boeck Universit 1997, s. 76-77.
"* Prosz zwrci uwag, e wywd ten znalaz si w ksice, ktra miaa owieci
nauczycieli szkl rednich.

INtERMEZZO: RELATYWIZM POZNAWCZY W FILOZOFII NAUKI

107

tego wprost, zamiast miesza fakty z (uzgodnionymi) przekonania


mi, uywajc tego samego sowa na oznaczenie obu poj?130
Wprowadzone przez autorw niestandardowe pojcie faktu"
przynosi im uboczn korzy, a mianowicie nigdy nie mona nie
mie racji, przynajmniej gdy wypowiada si takie same stwierdze
nia jak wszyscy dookoa. Teoria nigdy nie jest bdna w tym sen
sie, e jest sprzeczna z faktami; to raczej fakty si zmieniaj w wy
niku zmian teorii.
Najwaniejsze jest jednak, e pedagogika oparta na takim poj
ciu faktu" jest sprzeczna z prbami rozbudzenia w uczniach kry
tycznego ducha. W celu rzucenia wyzwania panujcym zaoeniom
- wasnym i innych ludzi - naley koniecznie pamita, ze mona
; nie mie racji: e istniej fakty niezalene od naszych twierdze,
i to przez porwnanie z tymi faktami (na ile moemy je ustali) s
oceniane nasze twierdzenia. W ostatecznym rachunku, wprowa
dzona przez Foureza nowa definicja prawdy ma - jak powiedzia
Bertrand Russell w podobnym kontekcie - wszystkie przewagi
zodziejstwa nad uczciw harwk." 1
3. Relatywizm w Trzecim wiecie. Niestety, postmodernistyczne
pomysy wystpuj nie tylko na europejskich wydziaach filozo
fii i amerykaskich wydziaach literatury. Naszym zdaniem, wy
rzdzaj one najwiksze szkody w Trzecim wiecie, gdzie yje

,w

Lub, co gorsza, minimalizujc znaczenie faktw, bez podania adnych argumenlw, a po prostu ignorujc je i przedkadajc przed nie uzgodnione przekonania. De
finicje podane w tej ksice systematycznie mieszaj fakty, informacje, obiektyw,
no i racjonalno z intersubiekrywn zgod lub sprowadzaj-je do niej. Podobny
schemat mona znale w ksice Foureza La Construction desseienets. Na przykad (s.
37): Bycie obiektywnym polega na postpowaniu zgodnym z ustalonymi reguami
[...] Bycie obiektywnym nie jest przeciwiestwem bycia subiektywnym; jest to
raczej bycie subiektywnym w pewien sposb. Nie moe to jednak by indywidualna
subiektywno, gdy postpujemy zgodnie ze spoecznie ustalonymi reguami...". To
stwierdzenie jest bdne: postpowanie zgodnie z reguami nie gwarantuje obiektyw
noci w zwyczajnym sensie (ludzie, ktrzy lepo powtarzaj religijne lub polityczne
slogany z pewnoci postpuj zgodnie ze spoecznie ustalonymi reguami", ale ra
czej nie mona ich nazwa obiektywnymi), i na odwrt, obiektywni mog by ludzie,
ktrzy ami wiele regu (na przykad Galileusz).
1,1
Prosz zwrci uwag, e uyle w definicji faktu okrelenie praktycznie nie
ma adnych kontrowersji" prowadzi do logicznego problemu: czy brak kontrowersji
jest faktem? A jeli tak, to jak go zdefiniowa? Przez brak kontrowersji na temat
stwierdzenia, e nie ma kontrowersji? Jest oczywiste, e Fourez i jego koledzy posu
guj si w naukach spoecznych naiwnie realistyczn epistemologi, ktr implicite
odrzucaj w naukach przyrodniczych. Zob. s. 89-91, gdzie omawiamy analogiczn nie
spjno u Feyerabenda.

108

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

wikszo ludnoci wiata i gdzie rzekomo przebrzmiae dzieo


Owiecenia nie zostao bynajmniej zakoczone.
Meera Nanda, indyjska biochemiczka, ktra kiedy pracowaa
w organizacji Nauka dla Ludu w Indiach, a obecnie studiuje socjo
logi nauki w Stanach Zjednoczonych, opowiada nastpujc his
tori o tradycyjnych wedyjskich przesdach rzdzcych budow
witych budynkw, ktrych celem jest maksymalizacja pozytywnej energii". Indyjskiemu politykowi, ktry popad w kopoty, po
wiedziano, e:

Rozdzia 4

L U C E IRIGARAY

jego kopoty znikn, jeli wejdzie do swego biura wschodni bram.


Jednak na wschd od jego biura znajdoway si slumsy, przez ktrej
nie mona byo przejecha samochodem. Wobec tego polityk kaza
zburzy slumsy.*
Nanda zauwaa, cakiem susznie:

Gdyby indyjska lewica bya tak aktywna w ruchu ludowej nauki jak
kiedy, agitowaaby nie tylko przeciw burzeniu domw, ale rwnie :
przeciw przesdom, ktre maj to uzasadni. [..,] Ruch lewicowy ;
mniej zajty dbaoci o szacunek" dla wiedzy niepochodzcej i
z Zachodu nigdy nie pozwoliby, eby moni tego wiata ukrywali
si za plecami rodzimych ekspertw".
Opowiadaam o tym przypadku moim znajomym zwolennikom]
spoecznego konstruktywizmu w Stanach Zjednoczonych [...]. Po-]
wiedzieli mi, e dostrzeenie rwnowanoci dwch kulturowo ogra-1
raczonych opisw przestrzeni1" samo w sobie stanowi postp, gdy
wtedy aden nie moe roci sobie pretensji do bycia absolutn ;
prawd, a tym samym sabnie wpyw tradycji na umysy ludzi.**
Kopot z tak odpowiedzi polega na tym, e trzeba podejmowa
praktyczne decyzje - jakie lekarstwa stosowa, w jakim kierunkuj
zorientowa budynek - a wtedy teoretyczna nonszalancja jest juil
nie do utrzymania. W konsekwencji intelektualici czsto popada- '
j w hipokryzj - stosuj zachodni" nauk, gdy jest to koniecz
ne - na przykad gdy sami s powanie chorzy - jednoczenie na-]
mawiajc lud do wiary w przesdy.

* M. Nanda, The science wars m India, Dissent" 1997, 44<l)(zinia): 78-83, s. 82.
To znaczy pogldu naukowego oraz tradycyjnej koncepcji wedyjskiej. [Przypis
dodany przez nas. )
** M. Nanda, op. cit., s. 82.
Iu

Pisma Luce Irigaray dotycz szerokiego krgu zagadnie, od psy


choanalizy do lingwistyki i filozofii nauki. W tej ostatniej dziedzi
nie badaczka twierdzi:
Wszelka wiedza jest wytwarzana przez podmioty w danym historycz
nym kontekcie. Nawet jeli celem tej wiedzy jest obiektywno, na
wet jeli jej metody s zaprojektowane tak, aby zapewni obiektyw
no, nauka zawsze wyraa pewne wybory, pewne wykluczenia,
ktre s okrelone zwaszcza przez pe badaczy.*
Naszym zdaniem teza ta zasuguje na dogbne zbadanie. SpjrzImy jednak na przykady, jakie podaje Irigaray, by zilustrowa to
[twierdzenie w dziedzinie nauk fizycznych:
Podmiot naukowy jest dzi ogromnie zainteresowany przyspiesze
niem, wykraczajcym poza ludzk moc, niewakoci, przekracza
niem naturalnej przestrzeni i czasu, przezwycianiem kosmicznych
rytmw i ich regulacj. Interesuje go rwnie dezintegracja, rozsz
czepienie, wybuchy, katastrofy, etc. T rzeczywisto mona po
twierdzi, podajc przykady z zakresu nauk przyrodniczych i huma
nistycznych.**
1

Ten katalog kierunkw wspczesnych bada naukowych jest bar


dzo arbitralny i niejednoznaczny, bo co waciwie oznacza przyspieszenie, wykraczajce poza ludzk moc", przekraczanie natu* L. Irigaray, A chance for life: Limits to the concept of the neuter and the universal
in science and other disciplines, w: Sexes and Genealogies, s. 183-206, przeoya G.C.
Gill, Nowy Jork: Columbia University Press 1993, s. 204.
Ibid.

110

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDU

ralnej przestrzeni i czasu" i przezwycianie kosmicznych ryt


mw i ich regulacja"? Cig dalszy jest jeszcze dziwniejszy:
- Tosamo ludzkiego podmiotu jest zdefiniowana w pracach Freu-J
da przez Spaltung; stwo to oznacza rwnie rozszczepienie jdra.
Nietzsche take postrzega swoje ego jako zagroone eksplozj jadro
atomowe. Co do Einsteina, moim zdaniem najwaniejszym proble
mem jest to, e jeli wemiemy pod uwag jego zainteresowanie
przyspieszeniem bez elektromagnetycznego rwnowaenia, pozosta*]
wia on nam jedn nadziej, swego Boga. Einstein gra) na skrzyp-9
each: muzyka pomagaa mu w zachowaniu osobistej rwnowagi. C J
jednak daje nam jego potna oglna teoria wzgldnoci, poza elek- J
trowniami atomowymi i zwtpieniem w cielesn bezwadno, bd- |
c koniecznym warunkiem ycia?
- Gdy mowa o astronomach, Reaves, zgodnie z amerykask teori
Wielkiego Wybuchu, opisuje pocztek Wszechwiata jako eksploz- i
j. Dlaczego ta wspczesna interpretacja tak cile odzwierciedla I
streszczenia innych dziedzin odkry naukowych?
- Ren Thom, kolejny teoretyk zajmujcy si problemami z pogra- I
nicza nauk cisych i filozofii, wicej mwi o katastrofach wywoa- 1
nych konfliktami ni o tworzeniu poprzez rozkwit, wzrost, pozytyw-*
ne przyciganie, zwaszcza w naturze.
- Mechanika kwantowa zajmuje si znikniciem wiata.
- Uczeni zajmuj si dzisiaj coraz mniejszymi czstkami, ktrych niefl
mona postrzec, a tylko zdefiniowa za pomoc wyrafinowanych in-
strumentw technicznych i wizek energii.*
Rozwamy po kolei te argumenty:
- W sprawie Spaltung logika" wywodu Irigaray jest doprawdy za-1
bawna: czy badaczka naprawd myli, e ta lingwistyczna koincyden- I
cja stanowi jaki argument? A jeli tak jest, to czego on dowodzi?
- Nietzsche: jdro atomowe zostao odkryte w 1911 roku, rozsz-1
czepienia jdra dokonano w 1938 roku, moliwo reakcji lacu-J
chowej prowadzcej do wybuchu bya badana teoretycznie pod I
koniec lat trzydziestych i - co smutne - zrealizowana eksperymen-
talnie w latach czterdziestych. Jest zatem zupenie nieprawdopo-'l
dobne, by Nietzsche (1844-1900) mg postrzega swoje ego jako 1
zagroone eksplozj jdro atomowe". (Oczywicie nie ma to adne- I
go znaczenia: nawet gdyby twierdzenie Irigaray o Nietzschem by-B
lo prawdziwe, co miaoby z tego wynika?)
-Wyraenie przyspieszenie bez elektromagnetycznego rwno- I
waenia" nie ma adnego znaczenia fizycznego, to wymys Iriga- j
Ibid., s. 204-205.

I IICE IRIGARAY

111

ray. Nie trzeba chyba dodawa, e Einstein nie interesowa si


czym nieistniejcym.
- Oglna teoria wzgldnoci nie ma najmniejszego zwizku
z elektrowniami atomowymi. Irigaray prawdopodobnie pomiesza
a j ze szczegln teori wzgldnoci, ktra rzeczywicie odnosi
Si elektrowni atomowych, a rwnie wielu innych rzeczy (czstek
j: elementarnych, atomw, gwiazd...). Pojcie bezwadnoci niewtL pliwie wystpuje w teorii wzgldnoci, podobnie jak w mechanice
I Newtona, ale nie ma nic wsplnego z cielesn bezwadnoci"
I ludzkich istot, cokolwiek by to znaczyo.1"
- W jaki sposb kosmologiczna teoria Wielkiego Wybuchu tak
cile odzwierciedla streszczenia innych dziedzin odkry nauko[ wych"? Jakich odkry, z jakiego okresu? Irigaray tego nie wyjaI ni. Prawda jest taka, e teori Wielkiego Wybuchu, ktra pochoIdzi z koca lat dwudziestych, obecnie potwierdzaj bardzo liczne
I obserwacje astronomiczne.114
111
Dobre wprowadzenie do szczeglnej i oglnej teorii wzgldnoci mona znale
w pracach: A. Einstein, Relativity: The Special and General Theory, Londyn: Methuen
I960 [1920]; N.D. Mermin, Space and Time in Special Relativity, Prospect Heights, Il
linois: Waveland Press 1989 i L. Sartori, Understanding Relativity: A Simplified Appropch to Einstein's Theories, Berkeley: University of California Press 1996.
IM
W latach dwudziestych astronom Edwin Hubble odkry, e galaktyki oddalaj
tie ad Ziemi z prdkoci proporcjonaln do odlegoci od Ziemi. W latach 1927-1931
jrielu fizykw zaproponowao wyjanienie tego zjawiska w ramach oglnej teorii
Wzgldnoci (nie przyjmujc przy tym zaoenia, e Ziemia jest uprzywilejowanym
centrum obserwacji) jako konsekwencji pocztkowej kosmicznej eksploT;:". Tej teo
rii nadano pniej nazw teorii Wielkiego Wybuchu. Hipoteza Wielkiego Wybuchu
Wyjania ekspansj Wszechwiata w naturalny sposb, ale nie jest to jedyna moli
wo: pod koniec lat czterdziestych Hoyle, Bondi i Gold zaproponowali leori stanu
Hacjonarnego", wyjaniajc ogln ekspansj Wszechwiata bez przyjmowania zalolenia o pocztkowej eksplozji (konieczna jest natomiast ciga kreacja nowej materii).
W 1965 roku fizycy Penzias i Wilson odkryli (przypadkiem!) kosmiczne mikrofalowe
promieniowanie ta, ktrego widmo i niemal idealna izotropia doskonale zgadzaj si
t przewidywaniami oglnej teorii wzgldnoci i koncepcji Wielkiego Wybuchu: jest to
relikt" z czasw tu po pocztkowej eksplozji. Czciowo z tego powodu, czciowo
pod wpywem wielu innych obserwacji, obecnie niemal wszyscy astrofizycy akceptuj
leori Wielkiego Wybuchu, cho wci trwaj dyskusje na temat rnych szczegw.
Popularne wprowadzenie do teorii Wielkiego Wybuchu i wspierajcych j danych ob
serwacyjnych mona znale midzy innymi w ksikach S. Weinberga (Pierwsze trzy
minuty: Wspczesne pogldy na pocztki Wszechwiata (z nowym posiowiem autora),
pritloyi A. Blum, Warszawa: Prszyski i S-ka 1998), J. Silka (The Big Bang, wydanie
tmienione i uaktualnione. Nowy Jork: W. H. Freeman 1989) i M. Recsn (Before the Be
ginning: Our Universe and Others, Reading, Mass.: Addison-Wesley 1997).

Reaves", o ktrym wspomina Irigaray, to zapewne Hubert Reeves, kanadyjski


astrofizyk mieszkajcy we Francji, ktry napisa kilka popularnych ksiek o kosmo
logii i astrofizyce.

112

SOKAL, BRICMONT

113

LUCE IRIGARAY

MODNE BZDURY

- To prawda, e wedug niektrych (bardzo dyskusyjnych) inter


pretacji mechaniki kwantowej pojecie obiektywnej realnoci nie ma
zastosowania na poziomie atomowym, ale to nie ma nic wsplnego ze
znikniciem wiata". By moe Irigaray ma na myli kosmologiczne
teorie koca Wszechiwiata (Wielkiej Implozji"), ale w tych teoil
riach mechanika kwantowa nie ma wikszego znaczenia.135 *
- Irigaray susznie zauwaa, e fizycy zajmuj si czstkami,
ktre s zbyt mae, aby mona je byo bezporednio postrzega
zmysami, ale trudno jest poj, jaki to ma zwizek z pci bada
czy. Czy wykorzystanie instrumentw naukowych do rozszerzenia ;
zakresu dziaania ludzkich zmysw ma szczeglnie mski" cha
rakter? Marie Curie i Rosalind Franklin zapewne by si z tym niej
zgodziy.
Rozwamy nastpnie inny argument Irigaray:
Czy E-m to seksistowskie rwnanie? Zapewne tak. Przyjmijmy hi-i
potez, e tak jest istotnie, w takiej mierze, w jakiej przyznaje i
uprzywilejowany status prdkoci wiata, kosztem innych prdko
ci, ktre s nam konieczne do ycia. Moim zdaniem, na seksistowski charakter tego rwnania wskazuje nie tyle jego znaczenie dla
budowy broni jdrowej, ale raczej uprzywilejowanie tego, co naj- :
szybsze...*
Niezalenie od tego, co kto myli o innych prdkociach, ktre s
nam konieczne do ycia", pozostaje faktem, e zwizek E=md zostal bardzo dokadnie zweryfikowany dowiadczalnie i oczywicie
nie byby speniony, gdyby zamiast prdkoci wiata (c) wstawi
do niego inn prdko.
Podsumowujc, naszym zdaniem wpyw czynnikw kulturo
wych, spoecznych i pciowych na decyzje naukowe - wybr tema
tw bada i proponowane teorie - stanowi wany temat historii
nauki i zasuguje na dokadn analiz. By jednak wnie uytecz
ny wkad do takich bada, naley dobrze zna analizowane dzie
dziny nauki. Niestety, twierdzenia Irigaray pokazuj, e rozumie
ona rozwaane zagadnienia bardzo powierzchownie, i z tego powo
du nie wnosz do tego problemu niczego.

1
lS
Z wyjtkiem ostatniej jednej septylionowej sekundy, gdy nabieraj znaczenia
kwantowe efekly grawitacyjne.
' 1. Irigaray, Sujet de la science, sujet sexuel, w: Sens et place des connaissances dans
la socit, s, 95121, Pary: Centre National de Recherche Scientifique 1987, s. 110.

MECHANIKA CIECZY

Par lat wczeniej w eseju zatytuowanym La mcanique" des


fluides Irigaray rozwina swoj krytyk maskulinistycznej" fizy
ki: wydaje si, e jej zdaniem mechanika cieczy jest stosunkowo
mniej rozwinita w porwnaniu z mechanik ciaa sztywnego, po
niewa (jak twierdzi) sztywno jest identyfikowana z mskoci,
natomiast pynno z kobiecoci. (Luce Irigaray urodzia si
w Belgii - czyby nie znaa symbolu Brukseli?) Amerykaska tu
maczka Irigaray tak streszcza jej rozumowanie:
Irigaray przypisuje uprzywilejowanie mechaniki ciaa sztywnego
w porwnaniu z mechanik cieczy, a w istocie niezdolno nauki do
rozwizania problemu turbulentnego przepywu, kojarzeniu pynno
ci z kobiecoci. Podczas gdy mczyni posiadaj organy pciowe,
ktre wystaj i staj si sztywne, kobiety maj otwory, z ktrych
wypywa krew menstruacyjna oraz pyny pochwowe. Wprawdzie
mczyni czasami rwnie wydzielaj pyny - ua przykad podczas
wytrysku nasienia - ale ten aspekt ich seksualnoci nie jest pod
krelany. Liczy si sztywno mskiego organu, a nie wspudzia
w przepywie pynw. Te idealizacje s wpisane w matematyk, kt
ra opisuje pyny jako laminarne paszczyzny i inne zmodyfikowane
formy sztywne. Tak jak kobiety, ktre s wykrelone z maskulinistycznych teorii i jzyka, gdzie istniej tylko jako nie-mczyfni,
pyny zostay wyeliminowane z nauki i istniej tylko jako nie-ciaa
stae. Z tej perspektywy nie budzi zdziwienia fakt, e nauka nie by
a w stanie opisa turbulencji. Problemu turbulentnego przepywu
nie mona rozwiza, poniewa pojcia dotyczce cieczy (i kobiet)
zostay sformuowane w taki sposb, e nieuchronnie musz pozo
stawi niewyartykulowane fragmenty.*
Podana tu przez Katherine Hayles egzegeza koncepcji Irigaray
: jest znacznie bardziej zrozumiaa ni orygina, nie moemy jednak
I gwarantowa, e tumaczka wiernie wyoya to, co autorka miaa
na myli. Sama Hayles odrzuca rozumowanie Irigaray, poniewa
uwaa, e jest ono zbyt odlege od faktw naukowych (zob. przypis
137), ale usiuje wyprowadzi te same wnioski w inny sposb. Na
szym zdaniem jej prby nie s bardziej udane, ale przynajmniej
opisuje je w sposb zrozumiay.13*
* N.K. Hayles, Gender encoding in fluid mechanics: Masculine channels and femini*
neflows,Differences: A Journal of Feminist Cultural Studies" 1992,4(2): 16-44, s. 17
,J>
Wywd Katherine Hayles rozpoczyna si od wyjanienia wanych rnic poj
ciowych miedzy liniowymi i nieliniowymi rwnaniami rniczkowymi, jakie wystpu-

114

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZOOB

Sprbujmy teraz przeledzi szczegy rozumowania Irigaray.


Jej esej zaczyna si nastpujco:
Rozeszo si ju - z jak prdkoci? w jakich orodkach? na prze
kr jakim oporom?... - e rozprzestrzeniayby si na rne sposoby
niezbyt zgodne z ramami tej symboliki, ktra stanowi obowizujce^
prawo. Nie obeszoby si bez wywoania kilku zakce, wrcz zawi
rowa, ktre naleaoby na powrt okiezna przez mocne zapory
- zasady, bo inaczej rozlayby si w nieskoczono. A zakciyby
wreszcie t trzeci instancj, zwan rzeczywistoci.
Oto transgresja i pomieszanie (przekroczenie i pomieszanie) granic,
ktre naleaoby przywrci do porzdku...
Trzeba wic wrci do nauki", by zada jej kilka pyta [przypis: |
Radzimy czytelnikowi zajrze do jakiego podrcznika mechaniki
ciaa sztywnego oraz cieczy. 1 " ] Take to o historyczne opinienie sta-]
nu bada nad teori" cieczy i o to, co w konsekwencji prowadzi do<

j w mechanice cieczy. Jest to przyzwoity przykad dziennikarskiego opisu nauki, cho^


jego obraz psuj pewne Wdy (na przykad Hayles myli nieliniowo ze sprzeniem!
zwrotnym i twierdzi, e rwnanie Eulera jest liniowe). Dalej jednak jej rozumowanie
przeradza si w karykatur postmodernistycznej krytyki literackiej. Doszukujc si
pocztkw rozwoju mechaniki cieczy w latach 1650-1750, Hayles twierdzi, e zidenty-i
fikowala par hierarchicznych dychotomii [jakeby inaczej?], w ktrych pierwszjfl
czon jest uprzywilejowany kosztem drugiego: cigo przeciw gwatownej zmianie
i zachowanie przeciw dyssypacji" (s. 22) Potem nastpuje raczej niejasne omwienie
podstawowych poj rachunku rniczkowego, egzegeza subliminalnej identyfikacji]
pldowei** we wczesnej hydraulice, wiadczca, delikatnie mwic, o bujnej wyobrazVi
ni autorki, oraz freudowska analiza termodynamiki od cieplnej mierci do jouissance
[rozkoszy]". Autorka koczy te wywody radykalnie relatywistyczn tez:
Wbrew swej nazwie zasady zachowania nie s nieuchronnymi faktami natury, lecz
konstrukcjami, ktre przypisuj szczeglne znaczenie pewnym dowiadczeniom
i marginalizuj inne. [...) Niemal bez wyjtku zasady zachowania zostay sformu
owane, rozwinite i sprawdzone eksperymentalnie przez mczyzn. Jeli zasady
zachowania wyraaj pewne szczeglne przekonania, a nie nieuchronne fakty, to
ludzie yjcy w ciaach rnych rodzajw i utosamiajcy si z rnymi konstruk
cjami rodzajowymi mog formuowa rne modele przepywu, (s. 31-32)
Hayles nie podaje jednak adnego argumentu na poparcie twierdzenia, e zasady
zachowania energii i pdu s czym innym ni nieuchronnymi faktami natury", ani
te nie wskazuje, j a k i e rne modele przepywu mog sformuowa ludzie yjcy
w ciaach rnych rodzajw".

llICE iRIGARAir

11S

aporii w jej formalizacji, rwnie matematycznej. Wybrakowany


produkt, ktrego wady mona ewentualnie zarzuci rzeczywistoci
(przypis: por. znaczenie sowa rzeczywisto" w crits i Sminaires
Jacquesa Lacan a].
Badajc jednak wasnoci pynw, spostrzegamy, e ta rzeczywis
to" moe w niemaej czci obj rzeczywisto fizyczn, ktra
wci opiera si odpowiedniej symbolizacji i/lub ktra oznacza nie
mono logiki do odtworzenia w swym zapisie wszystkich liter na
tury. Wiele z nich czsto trzeba bdzie redukowa, rozpatrywa je/j
jedynie jako stan idealny, aby nie zakcity/a dziaania teoretycz
nej maszynerii.
Ale jaki utrwala si tu podzia midzy jzykiem, wci podlegym
postulatom upojciowienia, a empiri pozbawion wszelkiej symbo
lizacji? I jak nie przyzna, e w wietle powyszej cezury, tej schiz
my gwarantujcej czysto logiki, jzyk z koniecznoci pozostaje
meta-czym"? Nie tylko w artykulacji, wymowie tu i teraz przez ja
ki podmiot, lecz dlatego, e ten podmiot" przez sam fakt wasnej
struktury i niewiadomoci ju powtarza sdy" normatywne o na
turze, opierajcej si tej transkrypcji.
I jak nie dopuci do tego, by sama niewiadomo podmiotu" nie
zostaa jako taka odoona na pniej, zredukowana w jego inter
pretacji przez systematyk, ktra na pyny zwraca historyczn nie
uwag"? Innymi sowy, ktra spord strukturalizacji jzyka nie
knuje Od niepamitnych czasw z racjonalnoci i mechanik wy}cz~
n ie ciut sztywnych?*
Twierdzenia Irigaray o mechanice ciaa sztywnego i cieczy wymaga
j pewnych komentarzy. Po pierwsze, mechanika ciaa sztywnego
nic jest bynajmniej dziedzin zamknit, do rozwizania pozostao
Meszcze wiele problemw, takich jak ilociowy opis pkni. Po dru[gie, zachowanie cieczy w rwnowadze i przepywy laminarne s stor 8unkowo dobrze wyjanione. Oprcz tego znamy rwnania - tak zwa
nie rwanania Naviera-Stokesa - ktre okrelaj zachowanie cieczy
EW bardzo wielu sytuacjach. Gwny problem polega na tym, e rozhrizanie tych nieliniowych czstkowych rwna rniczkowych jest
lM
bardzo trudne, zwaszcza w wypadku przepywu turbulentnego. Ta

117

Katherine Hayles, na ogl nastawiona do Irigaray pozytywnie, pisze:


Rozmawiaam 2 kilkoma znawcami matematyki stosowanej i mechaniki cieczy
o twierdzeniach Irigaray, i mog zawiadczy, e wedug ich jednomylnej opinii
nie ma ona zielonego pojcia o ich dziedzinie. Ich zdaniem jej rozumowania nie
naley traktowa powanie.
Pewne dowody potwierdzaj ten pogld. W przypisie na pierwszej stronie tego roz
dziau Irigaray wyniole radzi czytelnikom zajrze do ktrego podrcznika me
chaniki ciaa sztywnegooraz cieczy", ale nie fatyguje si, by jakikolwiek wymieni.

Brak matematycznych szczegw w jej rozumowaniu skania do zastanowienia, czy


sama skorzystaa z tej rady. Nigdzie nie wymienia nazwiska lub daty, ktre pozwo
liyby powiza jej argumenty z jak konkretn teori cieczy, nie mwic ju
o przeledzeniu dyskusji midzy zwolennikami rnych teorii, (ibid., s, 17).
* L. Irigaray. Le mcanique"des fluids, w: Ce $exe qui n'en e t pas un, Pary: di: lions de Minuit 1977. Z francuskiego przeoya A Lewaska.
"* Pogldowego wyjanienia pojcia liniowoci (w odniesieniu do rwna) zob. s. HO.

116

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

trudno nie ma jednak nic wsplnego z niemonoci" logiki,


niemoliwoci odpowiedniej symbolizacji", czy te strukturalizacj j z y k a " . Irigaray, wzorujc si na swoim (byym) mistrzu La-1
canie, przykada zbyt du w a g do logicznego formalizmu, a pomija fizyczn tre.
W dalszych wywodach Irigaray ciecze, psychoanaliza i logika
matematyczna mieszaj si w sposb zaiste fantastyczny:
Akcent bez wtpienia stopniowo przenosi si z definicji terminw
na analiz ich wzajemnych relacji {teoria Fregego to jeden z wielu
tego przykadw). Prowadzi to nawet do zaakceptowania semantyki
bytw niezupenych: symboli funkcyjnych.
Lecz pomijajc to, e przyjte w ten sposb niedookrelenie, w zdaniu
podlega implikacji oglnej typu formalnego - zmienna jest zmienn wy
cznie w granicach tosamoci form(y) skadniowych(ej) - najwaniej
sz rol pozostawia si symbolowi oglnoci, czyli kwantyfikatorowi]
oglnemu, a rodzaje jego zwizkw z geometri pozostaj do zbadania!
Tak wic kady" - x, lecz rwnie kady system - powinien z gry zarzdzc nie-kad" spord wszystkich relacji szczegowych, a tym!
kadym" jest jedynie z definicji zakresu, ktra nie moe obej si
bez projekcji na przestrze-plan dan". To, co w owej przestrzeni jesn
rym, co pomidzy (w liczbie pojedynczej lub mnogiej) zostanie podda
ne wartociowaniu logicznemu dziki odniesieniom punktowym. m
Miejsce" zostanie tym samym w pewien sposb zaplanowane i wyl
punktowane, by mc zliczy kade kady", lecz wci kady" przyj
nalecy do systemu. Gdyby pozwoli systemowi rozcign si
w nieskoczono, z gry staoby si niemoliwe wartociowanie za
rwno zmiennych, jak i relacji zachodzcych midzy nimi.
Lecz gdzie to miejsce, dyskurs, miaoby znale swj kwantyfikatorj
wiksze ni wszystko", dziki ktremu mona by je sform(aliz)o*
wa? Usystematyzowa? A czy to wiksze ni wszystko" nie powrci
gdyby je zanegowa (co w jego przypadku jest jednoznaczne z wy
kluczeniem), pod postaci wrcz teo-logiczn? Pozostaje tylko wyar
tykuowa jego zwizek z nie-kad": jest Bg lub eska rozkosz. I
W oczekiwaniu na te boskie znaleziska, kobieta* moe (jedynie) p 3
suy jako plan projekcyjny, aby zapewni cao systemu- wykracza
jc poza jego wikszy ni wszystko" - jako geometryczne wspan
w wartociowaniu tego, co oglne, z zakresu kadego z jego [dyskursu'
poj", cznie z tymi jeszcze nieokrelonymi, jako interway utrwj

" ' Te trzy akapity, ktre rzekomo dotycz logiki matematycznej, sa pozbawione
znaczenia, stwierdzenie, e dominujca rol pozostawia si kwantyfikatorowi ogl
nemu", ma sens i jest Faszywe (zob. przypis 143).
* W oryginale 1'affemme, nieprzetumaczalna gra sw: francuskie femme = kobie
ta, uffamer = wygodzi.

LUCE IRIGARAY

117

lone-ustalone midzy ich definicjami w jzyku narodowym", oraz ja


ko moliwo zachodzenia pomidzy nimi poszczeglnych relacji.*
Nieco dalej Irigaray wraca do mechaniki cieczy:
To, czego si nie zinterpretuje w ekonomii pynw, na przykad opr
stawiany ciaom sztywnym, bywa w kocu pozostawione Bogu. Nieuznanie rzeczywistych wasnoci pynw, takich jak wewntrzne tar
cia, naciski, ruchy, itd., czyli specyficzna dynamika cieczy, doprowadzi
do tego, i rzeczywisto zostanie zwrcona Bogu, a raatematyzacja
pynw zachowa jedynie ich upojciowane cechy.
Albo wrcz same rozwaania matematyki teoretycznej pozwol na
analiz cieczy jedynie za pomoc poj warstw laminarnych, ruchw
solenoidalnych (prdu uprzywilejowujcego zwizek z osi), w punk
tach rdowych, w punktach spywu, punktach wirowych, ktrych
relacje z rzeczywistoci mona okreli tylko w przyblieniu. Pozo
staje reszta. A do nieskoczonoci: w odpowiadajcym zeru centrum
tych ruchw" zakada si dla nich prdko nieskoczon, fizycznie
nieosigaln. Te teoretyczne" pyny z pewnoci przyczyni si do
postpu techniki analizy, w tym rwnie matematycznej, lecz strac
przy tym pewien okrelony zwizek z rzeczywistoci ciaa.
C z tego wynika dla nauki" i praktyki psychoanalitycznej:**
W tym fragmencie Irigaray demonstruje brak zrozumienia roli
przyblie i idealizacji w nauce. Przede wszystkim rwnania Naviera-Stokesa s przyblieniami, stosowalnymi tylko w skali makro
skopowej (lub co najmniej wikszej od skali atomowej), poniewa
wymagaj przyjcia, e ciecz jest orodkiem cigym, i zaniedbania
jej struktury molekularnej. Poniewa rozwizanie tych rwna jest
bardzo trudne, matematycy badaj je najpierw w wyidealizowa
nych sytuacjach lub stosuj mniej lub bardziej kontrolowane przy
blienia. Jednak to, e na przykad prdko w rodku wiru jest
nieskoczona, oznacza tylko, e w tym punkcie nie mona powanie
traktowa zastosowanego przyblienia - co byo oczywiste od same
go pocztku, poniewa cae podejcie nadaje si do zastosowania
tylko w skali wikszej od rozmiarw moleku. Z pewnoci nic nie
jest pozostawione Bogu" - s to po prostu problemy naukowe, po
zostawione do rozwizania nastpnym pokoleniom.
Trudno wreszcie dostrzec, jaki zwizek - poza czysto metaforycz
nym - ma mechanika cieczy z psychoanaliz. Przypumy, e jutro
kto opublikuje zadowalajc teori turbulencji, W jaki sposb wpy
noby to (lub powinno wpyn) na nasze teorie ludzkiej psychiki?

* Ibid., s. 107-108. Z francuskiego przeoya A. Lcwaska.


* Ibid., s. 109. Z francuskiego prieloyia A. Lewaska.

118

SOKAL, BRICMOMT

MODNE BZDU

Moglibymy dalej cytowa Irigaray, ale czytelnicy zapewne ju j


si pogubili (podobnie jak my). Koczy ona swj esej kilkoma so
wami pocieszenia:
A skoro przypadkiem odnielicie wraenie, e jeszcze wszystkiego!
nie zrozumielicie, to moe nastwcie uszu na to, czego tu dotyka :
z tak bliska, e a zmylio to wasz prywatno.*
II

LUCE IftlGARAY

119

Trzeba doda, e wszystkie odkrycia musz si wyrazi w jzyku


poprawnie sformalizowanym", czytaj: sensownym. Co ma oznacza
wyraanie si w symbolach lub literach (zastpujcych nazwy was
ne), ktre odnosz si wycznie do przedmiotu wewntrzteoretycznego, czyli ani do adnej osoby, ani do adnego przedmiotu rzeczy
wistego, ani do rzeczywistoci. Naukowiec wkracza w wiat fikcji
niepojtej dla tego, kto w niej nie uczestniczy.*

We wszystkich rozwaaniach Irigaray wykazuje brak zrozumie- ;


nia natury fizycznych i matematycznych problemw mechaniki cie
czy. Jej wywd opiera si wycznie na lunych analogiach, w kt
rych w dodatku miesza teori rzeczywistych cieczy z jej juzj
analogicznym uyciem w psychoanalizie. Prawdopodobnie zdaje]
ona sobie spraw z tego problemu, gdy zawczasu odpowiada na
moliwe zarzuty:
A jeli kto zarzuci, e takie postawienie sprawy zbytnio opiera si
na metaforach, atwo odpowiedzie, e odwrotnie, odrzuca ono prze
wag metafory (sztywnej) nad metonimi (ktrej wiksza cz po
zostaje pynna).**
Niestety, ta odpowied przypomina nam stary ydowski dowcip:
Dlaczego yd zawsze odpowiada pytaniem na pytanie?" A dla
czego yd nie miaby odpowiada pytaniem na pytanie?"
MATEMATYKA I LOGIKA

J a k ju si przekonalimy, Irigaray wykazuje skonno do redu^


kowania problemw nauk fizycznych do gier matematycznych lubi
nawet jzykowych. Niestety, jej znajomo logiki matematycznej]
jest rwnie powierzchowna jak znajomo fizyki. Dowody mona]
znale w synnym eseju Le sujet de la science est-l sexu? Po raczejra
idiosynkretycznym szkicu metody naukowej, Irigaray pisze;
Cechy te przypominaj pewien izomorfizm seksualnej wyobrani
czowieka, to, co powinno pozostawa cile zakryte. Ani nasze su
biektywne dowiadczenia, ani odczuwanie przekonania nigdy nie
powinny suy jako uzasadnienie jakiegokolwiek twierdzenia*.
- mwi teoria poznania naukowego.
' Ibid-, s. 118. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.
" ibid., s. 109-110- Z francuskiego przeoya A. Lcwaska.

Mamy tu do czynienia z kolejnym przykadem, ktry wskazuje, e


Irigaray nie rozumie roli matematycznego formalizmu w nauce. To
nieprawda, e pojcia teorii naukowej odnosz si wycznie do
przedmiotu wewntrzteoretycznego". Przeciwnie, przynajmniej
niektre pojcia stosowane w teorii musz odpowiada czemu
w wiecie rzeczywistym, gdy inaczej z teorii nie wynikayby ad
ne wnioski empiryczne (a zatem nie byaby to teoria naukowa).
Wszechwiat uczonego nie jest zaludniony wycznie fikcjami.
Wreszcie, ani rzeczywisty wiat, ani teorie naukowe, ktre go wy
janiaj, nie s cakowicie niezrozumiae dla laikw. W wielu przy
padkach istniej dobre popularne lub wprowadzajce wykadnie.
Dalsze wywody Irigaray s jednoczenie pedantyczne i niewia
domie komiczne:
znaki formacyjne dla terminw i predykatw to:
+: czyli definicja nowego terminu140
=: wskazuje pewn wasno przez rwnowano lub substytucj
(przynaleno do caoci lub do wiata)
E: oznacza przynaleno do danego typu obiektw
kwantyfikarory (a nie kwalifikatory):
**!
kwantyfikator oglny
kwantyfikator szczegowy (egzystencjalny), jak nazwa wskazuje, pod
porzdkowany temu, co ilociowe
Zgodnie z semantyk bytw niezupenych (Frege), symbole funkcjonal
ne to zmienne, jakie znajdujemy na granicy tosamoci form syntaktycznych, a dominujc rol odgrywa symbol uniwersalnoci, czyli kwanty
fikator oglny.
funktory:
* L. Irigaray, Parlern'est jamais neutre.Yttryi: ditions de Minuit 1985, s. 312; ta,
l,e sujet de la science est-il sexu?, Les Temps modernes" 1982, 9 nr 436 (listopad):
%0-974. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.
1M
Jak wiadomo ze skoly podstawowej, symbol +" oznacza dodawanie dwch
liczb. Nie wiemy, w jaki sposb Irigaray wpada na pomys, e wskazuje on definicje
nowego terminu".

120

SOKAL, BRICMONT

MODNE B D U

LUCE IRIGARAY

w kadym podstawowym kursie logiki. Zdumiewajce, e Irigaray,


ktra tyle mwi o logice matematycznej, o tym akurat nie wie.
Wreszcie jej stwierdzenie, e nie istnieje znak (lub, co waniej
sze, pojcie) rnicy innej ni ilociowa, jest faszywe. W matema
tyce istnieje wiele obiektw innych ni liczby - na przjkad zbio
ry, funkcje, grupy, przestrzenie topologiczne i tak dalej - i gdy
mwimy o dwch takich obiektach, moemy oczywicie powie
dzie, e s jednakowe lub rne. Standardowy znak rwnoci (=)
jest uywany do wskazania identycznoci takich obiektw, a stan
dardowy znak nierwnoci (*) wskazuje na rnic.
W tym samym eseju Irigaray twierdzi, e zdemaskowaa seksizm w samym sercu czystej" matematyki:

- negacja: P lub nie P m ;


- koniunkcja: P lub Q ,w ;
- alternatywa rozczna: P lub Q;
- implikacja: P implikuje Q;
- rwnowano: P jest rwnowane Q;
Nie istniej symbole oznaczajce:
- rnic inn ni ilociowa;
- odwrotno (inn ni w ramach wsplnej cechy lub caoci);
- wymian;
- pynno.*
Zacznijmy od tego, e badaczka pomieszaa pojcie kwantyfika- fi
cji" w logice z codziennym znaczeniem tego sowa (tzn. okrelenie
czego w sposb ilociowy). W rzeczywistoci midzy tymi pojciami
nie ma adnego zwizku. Kwantyfikatory w logice oznaczaj dlawszystkich" (kwantyfikator oglny) i istnieje przynajmniej jeden"
(kwantyfikator szczegowy). Na przykad, zdanie x lubi czekolad" I
to stwierdzenie o pewnym osobniku x; kwantyfikator oglny zmienia I
je w dla wszystkich x [nalecych do pewnego zbioru z zaoenia zna- i
nego], x lubi czekolad", natomiast kwantyfikator szczegowy prze
ksztaca je w istnieje przynajmniej jeden x [nalecy do pewnego
zbioru z zaoenia znanego], taki e x lubi czekolad." Jak wida,!
kwantyfikatory nie maj nic wsplnego z liczbami i rzekoma opozy
cja midzy kwantyfikatorami" i kwalifikatorami" nie ma sensu. .
Oprcz tego znaki nierwnoci *" (wiksze lub rwne) i a"|
(mniejsze lub rwne) nie s kwantyfikatorami. Maj one zwizek*
z kwantyfikacj tylko w zwykym znaczeniu tego sowa, a nie ta-ij
kim, jakie przypisujemy kwantyfikatorom w logice.
Ponadto kwantyfikatorowi oglnemu nie przypisuje si bynaj
mniej adnej dominujcej roli. Przeciwnie, istnieje doskonaa symetria midzy kwantyfikatorami oglnym i szczegowym. Kade
zdanie z jednym z nich mona zastpi zdaniem logicznie rwnowa
nym z drugim kwantyfikatorem (przynajmniej w logice klasycznej,:]
143
a o takiej mwi Irigaray). Jest to elementarny fakt, wykadany

" Przepraszamy czytelnikw za pedanteri, ale negacj stwierdzenia P jest po


prostu nie P". nie za P lub nie P".
" J To zapewne bd typograficzny. Koniunkcja dwch zda to oczywicie P i Q".
* L. Irigaray, Parier n'est jamais neutre, op. cit., s. 312-313.
' " Niech P(x) oznacza pewne stwierdzenie o osobniku x. Stwierdzenie dla wszyst
kich x, P(x)" jest rwnowane stwierdzeniu nie istnieje taki x, e P(x) jest niepraw
d". Podobnie, stwierdzenie istnieje przynajmniej jeden x, taki e P(x)" jest rwno
wane stwierdzeniu jest nieprawd, e dla wszystkich x, P{x) jest nieprawd".

121

Nauki matematyczne w teorii zbiorw zajmuj si przestrzeniami


zamknitymi i otwartymi, tym, co nieskoczenie wielkie i nieskocze
nie mae.1*4 Niewiele uwagi powicaj niedomkniciu, zbiorom roz
mytym, wszystkiemu temu, co analizuje problem brzegu, przejcia po
midzy, fluktuacji midzy progami konkretnych zbiorw. Jeli nawet
topologia przywouje te zagadnienia, kadzie nacisk na to, co zamyka,
a nie na to, co zostaje pozbawione moliwoci cyrkulowania.ws*
:

Okrelenia Irigaray s niejednoznaczne: niedomknite", przej


cie midzy" i fluktuacje midzy progami konkretnych zbiorw"
- o czym waciwie jest mowa? Problem" brzegu zreszt nie jest
bynajmniej zaniedbywany, przeciwnie, stanowi jeden z gwnych
tematw bada topologii algebraicznej od jej powstania sto lat te
mu146, a rozmaitoci z brzegiem" s aktywnie badane w ramach
geometrii rniczkowej co najmniej od pidziesiciu lat I ostat
nie, cho nie najmniej wane, pytanie: co to wszystko ma wsplne
go z feminizmem?
Z tych powodw bylimy bardzo zdumieni, gdy znalelimy ten
fragment w niedawno opublikowanej ksice powiconej nauczaiH w rzeczywistoci teoria zbiorw zajmuje si raczej wasnociami goych" zbio
rw, czyli pozbawionych jakiejkolwiek struktury topologicznej lub geometrycznej.
Zagadnienia, a jakich wspomina tutaj Irigaray, nale raczej do topologii, geometrii
i analizy.
"* Angielski przekad zawiera kilka bdw. Thorie des ensembles to teoria zbio
rw, a nie caoci" (u>nofes"). Ensemblesflousma zapewne oznacza ta zwane obio
ry rozmyte" {not clearly delineated"). Bords w kontekcie matematycznym oznacza
brzeg", a nie granic" {border").
* Ibid., s. 315. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.
"* Zob. na przykad J.A. Dieudonn, A History of Algebraic and Differential Topolo
ga. 1900-1960. Boston: Birkhuser 1989.

122

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDUR

niu matematyki. Autorka jest znan amerykask feministk :


mujc si dydaktyk matematyki, ktra dy - co z caego serca po
pieramy - do nakonienia wikszej liczby modych kobiet do wyboru
kariery naukowej. Cytuje ona z aprobat tekst Irigaray i dodaje:
W kontekcie przedstawionym przez Irigaray moemy zrozumi
opozycj midzy liniowym czasem problemw matematycznych do
tyczcych szybkoci, wzorw na odlego i Liniowego przyspiesz- \
nia, a czasem cyklicznym, ktry dominuje w dowiadczeniu men- 1
struacji, Czy jest oczywiste dla kobiecego umyslu-ciala, e odcinki I
maj punkty kocowe, e parabola elegancko dzieli paszczyzn, 1
a liniowa matematyka znana ze szkoy istotnie opisuje wiat do-
wiadczany intuicyjnie w tak oczywisty sposb?*147
Ta teoria jest, prawd mwic, zaskakujca. Czy autorka rzeczy-1
wicie sdzi, e menstruacja utrudnia modym kobietom zrozumie- I
nie elementarnych poj geometrycznych? Ten pogld niezwykle|
przypomina twierdzenia wiktoriaskich dentelmenw, e kobie
ty, z ich delikatnym organami reprodukcyjnymi, nie mog racjo
nalnie myle i nie nadaj si do uprawiania nauki. Majc takiej
przyjaciki, sprawa feminizmu ju nie potrzebuje wrogw.U8
Podobne koncepcje znajdujemy w pismach samej Luce iriga
ray. Jej naukowe pomyki wynikaj z chci wspierania bardziej
oglnych rozwaa filozoficznych o mtnie relatywistycznym;
charakterze. Wychodzc z zaoenia, e nauka jest maskulinistyczna", Irigaray odrzuca wiar w prawd niezalen od pod
miotu" [la croyance en une vrit indpendante du sujet] i radzi ko
bietom, by:

S.K. Damarin, Gender and mathematics from feminist standpoint, w: New Dire&i
tions for Equity in Mathematical Education, s. 242-257. Red. W.G. Sccada, E. FenneMj
ma i L. Byrd Adajian, Nowy Jork: Cambridge University Press IMS, s. 252.
" ' Pozwalamy sobie zauway, e w tym fragmencie sowo liniowy" uyte jest I
trzykrotnie niewaciwie i w sposb oczywisty w trzech rnych znaczeniach. Zob.
omwienie naduy terminu liniowy" s. 140-142.
'** Nie jest to przypadek odosobniony. W zakoczeniu swojego artykuu o mecha
nice cieczy Katherine Haylos stwierdza:
Dowiadczenia opisane w tym eseju sa uksztatowane przez denie do pozosta
nia w granicach racjonalnego dyskursu, ktry jednoczenie ksztatuje niektre
z jego podstawowych zaoe. Cho nurt argumentw byt kobiecy i feministyczny,
zosta! on skierowany w kana mski i maskulimstyczny". (Gender encoding in flu
id mechanics, op. cit., s. 40)
Hayles akceptuje zatem, bez najmniejszego zaenowania, utosamienie racjo
nalnego dyskursu" z kanaem mskim i maskulinistycznym".

LUCE IRIGARAY

123

nie akceptoway i nie podporzdkowyway si tezie o istnieniu neu


tralnej, powszechnej nauki, do ktrej kobiety powinny mozolnie
zdoby dostp i z ktrej pomoc mogyby torturowa siebie i inne
kobiety, przeksztacajc nauk w nowe superego.*
Takie twierdzenia s niewtpliwie bardzo dyskusyjne. Rzecz jas
na, towarzysz im bardziej stonowane tezy, na przykad: prawda
jest zawsze dzieem jakiego mczyzny lub jakiej kobiety. Nie
oznacza to, e prawda nie zawiera w sobie niczego obiektywnego"
czy Wszystkie prawdy s czciowo relatywne". 149 Problem pole
ga na tym, jak domyli si, co waciwie Irigaray chce powiedzie
i jak zamierza rozwiza te sprzecznoci.
Korzenie drzewa wiedzy mog by gorzkie, ale jego owoce s
sodkie. Twierdzenie, e kobiety powinny odrzuca powszechn
nauk, skazuje je na infantylno. Przypisywanie racjonalnoci
i obiektywizmu mczyznom, a uczu i subiektywizmu kobietom
stanowi powtrzenie najbardziej seksistowskich stereotypw. M
wic o kobiecej ekonomii seksualnej" od pokwitania do menopauzy, Irigaray pisze:
Kada faza tego procesu ma sw wasn temporalno, ktra by
moe jest cykliczna i zwizana z kosmicznymi rytmami. Jeli kobie
ty czuy si tak strasznie zagroone przez katastrof w Czarnobylu,
to z powodu nieredukowalnego zwizku ich organizmw ze Wszech
wiatem.*150
Tutaj Irigaray popada w mistycyzm. Kosmiczne rytmy, zwizek
ze Wszechwiatem - do licha, o czym ona mwi? Zredukowanie
kobiet do ich seksualnoci, cyklu okresowego i rytmw (kosmicz
nych czy innych) stanowi atak na wszystko, o co walczy ruch fe
ministyczny od trzydziestu lat. Simone de Beauvoir przewraca si
w grobie.

* L. Irigaray, A chance for We, P- cit., s. 203.


*' Ibid. ,
* Ibid., s. 200.
Jeszcze bardziej szokujce stwierdzenia w tym samym stylu mona znale
w pracy Irigaray Sujet de la science, sujet sexu?, op. cit., s. 106-108.

BRUNO LATOUR

Rozdzia 5

B R U N O LATOUR

Socjolog nauki Bruno Latour jest dobrze znany jako autor ksiki ]
La Science en action, ktr krtko analizowalimy w czwartym roz
dziale. Znacznie mniej znana jest jego krtka semiotyczna analiza
teorii wzgldnoci A rlativistic account of Einstein's relativity, ]
w ktrej tekst Einsteina jest odczytany jako wkad do socjologii j
delegacji"*. W tym rozdziale przeanalizujemy t interpretacj
teorii wzgldnoci i wykaemy, e jest ona doskonal ilustracj I
trudnoci, z jakimi musi si liczy socjolog, gdy usiuje zanalizo
wa tre teorii naukowej, ktrej nie rozumie.
Latour uwaa swj artyku za rozwinicie silnego programu ;
w socjologii nauki, wedle ktrego tre dowolnej nauki jest dogbnie spoeczna" (s. 3). Wedug Latoura silny program przynis
pewne sukcesy w naukach empirycznych", ale nie matematycz
nych (s. 3). Narzeka, e wczeniejsze socjologiczne analizy teorii
wzgldnoci Einsteina pomijay matematyczne aspekty tej teo
rii*' i nie wskazay, w jakim sensie o teorii wzgldnoci samej w so-1
bie mona powiedzie, e jest teori spoeczn" (s. 4-5). Dla wik
szej zwizoci nie bdziemy tutaj wnika w socjologiczne wnioski,
jakie wyciga Latour z analizy teorii wzgldnoci, a tylko wskae
my, e jego rozumowanie podwaaj podstawowe bdy w rozu- ;
mieniu tej teorii. 151
* B. Latour, A rlativistic account of Einstein's relativity, Social Studies of Scien
ce" 1988,18:3-44, s. 3.
*> Mimo to chcielibymy zacytowa prace fizyka Hutha (Latour's relativity w:
A House Built on Send: Exposing Postmodernist Myths About Science, op. cit.), ktry
rwnie krytycznie zanalizowa artyku Latoura: w tym artykule, znaczenie termi
nw spoeczestwow i abstrakcja jest tak nacignite, by pasowao do jego inter-

125

W swojej analizie Latour opar si na semiotycznym odczytaniu


popularnej ksiki Einsteina Relativity: The Special and the Gene
ral Theory (1920). Po dokonaniu przegldu takich poj semiotycznych, jak wysuwanie" i wycofywanie" narratorw, Latour pr
buje zastosowa je do szczeglnej teorii wzgldnoci Einsteina, ale
w swych rozwaaniach bdnie rozumie pojcie ukadu odniesie
nia" w fizyce. Z tego powodu konieczna jest krtka dygresja.
W fizyce u k a d o d n i e s i e n i a to schemat przypisywania zda
rzeniom wsprzdnych w przestrzeni i w czasie (JC, y, z, t). Na przy
kad zdarzenie w Nowym Jorku mona okreli, mwic, e zaszo
na rogu Szstej Alei (x) i Czterdziestej Drugiej Ulicy (y), na wyso
koci 30 metrw nad ziemi (z), w poudnie 1 maja 1998 roku (t).
Oglnie mwic, ukad wsprzdnych mona sobie wyobraa ja
ko sztywny ukad wzajemnie prostopadych prtw pomiarowych
i zegarw, ktre razem pozwalaj przypisa wsprzdne gdzie"
i kiedy" kademu zdarzeniu.
Ustalenie ukadu odniesienia wymaga wielu arbitralnych de
cyzji: na przykad gdzie umieci pocztek ukadu (w tym wypad
ku rg Zerowej Alei i Zerowej Ulicy, na poziomie ziemi), jak
skierowa osie (tutaj wschd-zachd, pnoc-poludnie, z dou do
gry) i od jakiej chwili liczy czas (tutaj od pnocy 1 stycznia
zerowego roku). Ta dowolno jest jednak raczej banalna, w tym
sensie, e gdybymy inaczej wybrali pocztek ukadu i usta
wienie osi, za pomoc stosunkowo prostych wzorw moglibymy
przeliczy wsprzdne w jednym ukadzie na wsprzdne
w drugim.
Ciekawsza sytuacja powstaje, gdy rozwaamy dwa ukady, kt
re p o r u s z a j s i wzgldem siebie. Na przykad, jeden ukad od
niesienia moe by zwizany z Ziemi, a drugi z samochodem, ja
dcym z prdkoci 100 metrw na sekund na wschd wzgldem
Ziemi. Historia nowoytnej fizyki od czasw Galileusza to w znacz
nej mierze historia problemu, czy prawa fizyki maj tak sam
posta w obu takich ukadach odniesienia i z jakich rwna naley
korzysta, by przej od jednego zbioru wsprzdnych (x, y, z, t)
do drugiego (x't y', z* t'). Teoria wzgldnoci Einsteina dotyczy
wanie tych dwch zagadnie, 152

pretacji teorii wzgldnoci, e traci wszelkie podobiestwo do powszechnie przyjte


go znaczenia i nie rzuca adnego wiata na sama, teori".
' Dobre wprowadzenie do teorii wzgldnoci mona znale na przykad w pra
cach Einsteina, Mermina lub Sartoriego, zoo. przypis 133.

126

SOKAL, BRICMOHT

BRUNO LATOUR

MODNE BZDURY

W pedagogicznych prezentacjach teorii wzgldnoci ukad od


niesienia czsto luno utosamia si z obserwatorem". Dokad
niej mwic, ukad wsprzdnych mona utosami ze zbiorem
obserwatorw, po jednym w kadym punkcie przestrzeni, ktrzy
pozostaj w spoczynku wzgldem siebie i s wyposaeni w odpo :
wiednio zsynchronizowane zegary. Naley koniecznie zauway, e
ci obserwatorzy" nie musz by ludmi. Ukad odniesienia mona
z powodzeniem skonstruowa wycznie z maszyn (tak jak to si
obecnie rutynowo czyni w eksperymentach z czstkami elementar
nymi o bardzo duej energii). W rzeczywistoci ukadu odniesie
nia wcale nie trzeba konstruowa" - mona sobie wyobrazi, e]
jest on zwizany z poruszajcym si protonem, biorcym udzia
w zderzeniu o bardzo duej energii. 1 5 3
Wrmy do tekstu Latoura. W jego analiie tkwi trzy bdy.
Przede wszystkim, jego zdaniem teoria wzgldnoci zajmuje si
wzgldnym p o o e n i e m (a nie ruchem) rnych ukadw odnie
sienia, a przynajmniej tak stwierdza w poniszych fragmentach: .
Bd korzysta z nastpujcego rysunku, na ktrym dwa (lubj
wicej) ukady odniesienia oznaczaj rne pooenia w przestrzeni
i czasie... (s. 6)
Niezalenie od tego, jak daleko wydeleguj obserwatorw, wszys
cy przel mi z powrotem sprawozdania, ktre mona ze sob porw
na... (s. 14)
Albo utrzymujemy absolutn przestrze i C2as, a wtedy prawa na
tury s rne w rnych miejscach... (s. 24)
Jeli przyjmiemy dwie teorie wzgldnoci [szczegln i ogln], 'J
to wzrasta liczba rtieuprzywilejowanych ukadw, ktre mona od- I
wiedzie, zredukowa, zebra i poczy, obserwatorzy mog zosta I
wydelegowani do wikszej liczby miejsc w dziedzinie wielkoci nie- I
skoczenie duych (kosmos) i nieskoczenie maych (elektrony), i
a przesyane przez nich wyniki bd zrozumiae. Ksika Einsteina !
z powodzeniem mogaby nosi tytu Nowe instrukcje dla podrni- |
kw powracajcych z odlegych wypraw naukowych", (s. 22-23; pod
krelenia - A.S., J.B.)

Ten bd mona zapewne przypisa brakowi precyzji, cechujcmu 1


styl Latoura. Drugi bd - naszym zdaniem powaniejszy - jest
zwizany porednio z pierwszym i polega na pomieszaniu poj
ukadu odniesienia" w fizyce i aktora" w semiotyce.

sJ

Opisujc zderzenie dwch protonw w ukadzie odniesienia zwizanym z jednym


z nich, mona dowiedzie si wielu wanych rzeczy o wewntrznej strukturze proionu.

127

Jak mona rozstrzygn, czy przeprowadzone w pocigu obserwacje


zachowania spadajcego kamienia s zgodne z obserwacjami tego
samego kamienia czynionymi z peronu? Jeli istnieje tylko jeden,
a nawet dwa ukady odniesienia, to problem ten nie ma rozwizania.
[...] Rozwizanie Einsteina polega na wprowadzeniu trzech aktorw,
jednego w pocigu, drugiego na peronie i trzeciego - autora lub je
go reprezentanta, ktry usiuje porwna zakodowane rezultaty ob
serwacji, przesane przez dwch pozostaych, (s. 10-11, kursywa
pochodzi z oryginau)
W rzeczywistoci Einstein nigdzie nie rozwaa trzech ukadw od
niesienia. Przeksztacenie Lorentza 1 * 1 pozwala ustali zwizek mi
dzy wsprzdnymi zdarzenia w dwch ukadach odniesienia bez
koniecznoci odwoania si do trzeciego. Latour najwyraniej s
dzi, e ten trzeci ukad ma zasadnicze znaczenie z fizycznego punk
tu widzenia, gdy w przypisie stwierdza:
[

Wikszo trudnoci zwizanych z dawn histori zasady bezwadnosa wynika z istnienia tylko dwch ukadw odniesienia; rozwiza
niem jest zawsze wprowadzenie trzeciego ukadu, ktry zbiera in
formacj z pozostaych dwch. (s. 43)

Nie tylko Einstein nie wprowadza trzeciego ukadu, ale rwnie


w mechanice Galileusza i Newtona, do ktrej prawdopodobnie ma
j odnosi si sowa o dawnej historii zasady bezwadnoci, nigdy
nie pojawia si trzeci ukad. 1 5 5
W tym samym duchu, Latour kadzie ogromny nacisk na rol
ludzkich obserwatorw, ktrych opisuje w terminach socjologicz
nych, ewokujc rzekom
obsesj Einsteina na punkcie przesyania informacji za pomoc trans
formacji bez deformacji, jego namitno do precyzyjnego porwny
wania rezultatw pomiarw, jego paniczny lk, e wysani obserwato
rzy mog zdradzi, mog chcie zachowa przywileje i przesa
sprawozdania, ktrych nie bdzie mona wykorzysta do rozszerzenia
wiedzy; jego denie do zdyscyplinowania wydelegowanych obserwaIM

Przy okazji warto odnotowa, ie Latour bdnie skopiowa te rwnania (s. 18,
[rys. 8). Zamiast uVc3 w liczniku ostatniego rwnania powinno by v/c*.
' " ND. Mcrmin (What's wrong with this reading?, Physics Today" 1997, 50
110)(padziernik): 11-13) susznie wskazuje, e w niektrych matematycznych wywo
dach w teorii wzgldnoci porwnuje si wyniki uzyskane w trzech (lub wicej) uklaI dach odniesienia. To jednak nie ma nic wsplnego z trzecim ukadem, ktry zbiera
informacj z pozostaych dwch", o jakim pisze Latour.

128

SOKAL, BRICMOWT

MODNE BZDURY

HHUNO LATOUR

torw i przeksztacenia ich w zalene elementy aparatury, ktre nie


robi nic, poza obserwowaniem wskazwki i podzialkL. (s. 22).

I dalej jeszcze bardziej surowo:


Walka przeciw przywilejom w ekonomii i w fizyce jest dosownie, a nie
150
metaforycznie, taka sama, [...] Kto skorzysta z wysania tych wszyst
kich delegowanych obserwatorw na perony, do pocigw, promieni
wiata, na Soce i gwiazdy, do wind poruszajcych si z przyspiesze
niem i zaktkw kosmosu? Jeli relatywizm jest suszny, to kady
z nich ma takie same korzyci jak wszyscy pozostali. Jeli natomiast
suszna jest relatywno (teoria wzgldnoci), to jeden z nich (czyli
enuncjator - Einstein lub inny fizyk) bdzie w stanie zgromadzi w jed
nym miejscu (swoim laboratorium) dokumenty, sprawozdania i wyniki
pomiarw przesane przez delegatw, (s. 23, podkrelenia w oryginale)

Jednak dla Einsteina obserwatorzy" s tylko dydaktyczn fikcj I


i z powodzeniem mona ich zastpi aparatami, nie ma te adnej
koniecznoci ich dyscyplinowania". Latour pisze rwnie:
Wydelegowani obserwatorzy s zdolni wysya porwnywalne spra
wozdania, poniewa s cakowicie zaleni, a nawet gupi. Jedyne,
czego si od nich wymaga, to by pilnie i uparcie ledzili wskazwki
swych zegarw... To cena, jak trzeba zapaci za wolno i wiary
godno autora, (s. 19)
W powyszych cytatach, oraz w pozostaej czci pracy, Latour 1
popenia jeszcze trzeci bd: podkrela rzekom rol enuncjator a " (autora) w teorii wzgldnoci. Jednak ta idea opiera si na po-i
myleniu zabiegw dydaktycznych Einsteina z sam teori wzgld- ;
noci. Einstein opisuje, jak mona dokona przeksztacenia
wsprzdnych zdarzenia z jednego ukadu odniesienia do drugie
go za pomoc transformacji Lorentza. aden ukad odniesienia nie
jest wyrniony, a w fizycznej sytuacji, ktr opisuje, autor (Ein
stein) w ogle nie istnieje - a tym bardziej nie konstytuuje uka
du odniesienia". W pewnym sensie mona powiedzie, e socjolo
giczne nastawienie Latoura sprawio, i nie zrozumia jednej
z podstawowych zasad teorii wzgldnoci, ktra gosi, e aden
ukad wsprzdnych nie jest uprzywilejowany.
Nastpnie Latour wprowadza bardzo sensowne rozrnienie
midzy relatywizmem" i relatywnoci" {teori wzgldnoci):]
zgodnie z koncepcj relatywizmu, wszystkie punkty widzenia s i
subiektywne i nie mona ich pogodzi, natomiast wedug teorii
wzgldnoci wsprzdne czasoprzestrzenne zdarze mona w jed-1
noznaczny sposb przeksztaca przy zmianie ukadu odniesienia]
(s. 13-14). Dalej jednak twierdzi, e zasadnicz rol w teorii
wzgldnoci odgrywa enuncjator", ktrego opisuje, korzystajc
z terminw socjologicznych, a nawet ekonomicznych:
Dopiero gdy wemiemy pod uwag zysk enuncjatora, wtedy odsa
nia si gbsze znaczenie rnicy midzy relatywizmem i relatyw
noci (...] To enuncjator ma przywilej zbierania wszystkich opisw
wszystkich scen, na ktre delegowa swych obserwatorw. Powyszy
dylemat sprowadza si do walki o przywileje, o to, kto bdzie dyscy
plinowa potulne ciaa, jakby powiedzia Foucault, (s. 15)

129

Ten ostatni bd ma due znaczenie, poniewa socjologiczne wnios


ki, ktre Latour chce wycign ze swej analizy teorii wzgldnoci,
s oparte na uprzywilejowanej roli, j a k przypisuje enuncjatorowi", co z kolei wie si z jego pojciem orodkw oblicze". 1 5 7
Ostatecznie mona stwierdzi, e Latour miesza pedagogiczny wy
kad teorii wzgldnoci z naukow treci" samej teorii. Jego ana
liza popularnej ksiki Einsteina mogaby, w najlepszym razie, wy
jani pedagogiczn i retoryczn strategi twrcy teorii wzgldnoci
- to oczywicie interesujcy pomys, ale znacznie skromniejszy ni
wykazanie, e teoria wzgldnoci sama w sobie jest dogbnie spo
eczna". Jednak owocna analiza zabiegw pedagogicznych wymaga
znajomoci teorii, by odrni w tekcie Einsteina retoryczn strate
gi od fizycznej treci. Analiza Latoura jest cakowicie bdna z po
wodu niezrozumienia teorii, ktr Einstein prbuje wyjani.
Zauwamy rwnie, e Latour z pogard odrzuca komentarze
uczonych o jego pracy:
Po pierwsze, opinie uczonych o badaniach nauki nie maj wiksze
go znaczenia. W badaniach nauki uczeni s informatorami, a nie s
dziami. Obraz nauki, do jakiego dochodzimy, nie musi przypomina
tego, co naukowcy myl o nauce..*. '
Z ostatnim stwierdzeniem mona si zgodzi. Co jednak naley
myle o badaczu", ktry kompletnie nie rozumie tego, co mwi
mu informatorzy"?
"* Zauwamy, ie Latour, podobnie jak Lacan (iob. s. 32-33), nalega tu na dosowna
interpretacj porwnania, ktre mona w najlepszym razie uzna za lun metafor,
l;

To pojecie wywodi sic z socjologii Latoura.


* B. Latour, IVTio speaks for science?, The Sciences" 1995, 35(2)(marzec-kwie.
cie): 6-7, s, 6.

130

SOKAL, BHICMOHT

URUNO LATOUR

MODNE BZDU

Latour koczy swoj analiz teorii wzgldnoci skromnym pyta


niem:
Czy nauczylimy czego Einsteina? [...] Twierdz, e bez pozycji^
enuncjatora (ukrytego w wykadzie Einsteina) i bez pojcia orod^
kw oblicze, naukowe argumenty Einsteina s niezrozumiae...*
POSTSCRIPTUM

Niemal rwnoczenie z opublikowaniem' naszej ksiki we Francj:


w amerykaskim pimie Physics Today" ukaza si esej fizyk]
N. Davida Mermina, w ktrym autor proponuje bardziej wyrozumiali
e odczytanie artykuu Latoura o teorii wzgldnoci i polemizuje,!
przynajmniej implicite, z nasz krytyczn analiz.15* W zasadzie M e p |
min powiada, e krytyka bdw Latoura w rozumieniu teorii wzgld-1
noci nie jest trafna. Wedug jego wyjtkowo dobrze przygotowanej!
crki Liz, zajmujcej si studiami kulturowymi ju od paru lat":
Latour chce zasugerowa przekad formalnych cech rozumowania Ein- J
Steina do dziedziny nauk spoecznych, w celu sprawdzenia, czego 1
w ten sposb mog dowiedzie si uczeni zajmujcy si tymi naukami J
i czego przedstawiciele nauk przyrodniczych mog nauczy si o przyj- ,
mowanycb przez siebie zaoeniach. Prbuje on wyjani teori
wzgldnoci tylko w takiej mierze, w jakiej formalne (semiotyezne*!
odczytanie teorii mogoby by przeniesione do spoeczestwa. Szuka
on modelu rozumienia rzeczywistoci spoecznej, ktry pomgby roz
strzygn spory w naukach spoecznych - tam, gdzie chodzi o status J
i znaczenie obserwatora, relacj midzy treci" spoecznej aktyw
noci i kontekstem" (uywajc jego terminw), oraz natur wnios- '
kw i regu, do jakich mona doj na podstawie obserwacji, (s. 13) i
To tylko czciowo prawda. We wstpie do swej pracy Latour wy
mienia dwa cele:
Nasz cel [...] jest nastpujcy: w jaki sposb moemy, na nowo formuu
jc pojcie spoeczestwa, zrozumie prac Einsteina jako explicite spo-1
leczn? Zwizane z tym jest nastpujce pytanie: czy i w jaki sposbj
moemy nauczy si od Einsteina, jak bada spoeczestwo?**.

B. Latour, J4 relativists account of Einstein's relativity, ap. cit., s. 35.


N.D. Mermin, What's wrong with this reading?, op. cit.
** B. Latour, A relativistic account of Einstein's relativity, op. cit., s. 5, podkrelc-j
nia w oryginale; 7.ob. s. 55-36, gdzie & podobne stwierdzenia.
IU

131

By nie przedua wywodu, powyej zrezygnowalimy z przeprowa


dzenia analizy, w jakiej mierze Latour zrealizowa swoje cele,
1 ograniczylimy si do wskazania podstawowych bdw w rozu; mieniu teorii wzgldnoci, ktre podwaaj oba te projekty. Sko[ro jednak Mermin postawi to pytanie, to rozwamy je: czy Latour
\ nauczy si z analizy teorii wzgldnoci czego, co mona byoby
przenie do spoeczestwa"?
Na czysto logicznym poziomie odpowied brzmi nie": z teorii
wzgldnoci nie wynikaj absolutnie adne wnioski dla socjologii.
[(Przypumy, e jutro jakie dowiadczenie przeprowadzone
Iw CERN wykae, e zaleno midzy energi i prdkoci elektro
litu jest nieco inna ni przewidzia Einstein! To niewtpliwie spo
wodowaoby rewolucj w fizyce, ale dlaczego, u licha, miaoby zo
bligowa socjologw do zmiany ich teorii ludzkich zachowa?)
Oczywiste, e zwizek midzy teori wzgldnoci i socjologi moe
kmie w najlepszym razie charakter analogii. Niewykluczone, e
i gdyby Latour zrozumia rol obserwatorw" i ukadw odniesietllia" w teorii wzgldnoci, mgby powiedzie co nowego o socjoDogicznym relatywizmie i pokrewnych problemach. Trzeba jednak
jtapyta, kto i do kogo mwi. Zamy, dla dobra wywodu, e poj
cia socjologiczne uyte przez Latoura mona zdefiniowa tak preIcyzyjnie jak pojcia teorii wzgldnoci i e kto, kto dobrze zna
bie teorie, mgby sformuowa pewn formaln analogi midzy
nimi. Ta analogia mogaby pomc w wyjanianiu teorii wzgldno
ci socjologom znajcym socjologi Latoura i w wyjanianiu socjo[logii fizykom, ale jaki cel miaaby prba uycia analogii z teori
[Wzgldnoci, by wyjania socjologi Latoura innym socjolon o m ? Nawet gdybymy przypisali Latourowi pen znajomo teorii
jWzgldnoci159, nie wolno nam zaoy, e inni socjolodzy rwnie
[dysponuj tak wiedz. W wikszoci wypadkw ich rozumienie
Reorii wzgldnoci (o De nie studiowali rwnie fizyki) opiera si
n .i analogiach z pojciami socjologicznymi. Dlaczego zatem Latour
nic- wyjania swych nowych poj socjologicznych, ktre pragnie
wprowadzi, odwoujc si bezporednio do socjologicznej wiedzy
'gwych kolegw?

M
Mermin nie posuwa si tak daleko; przyznaje, e tekst Latoura zawiera, oczy .-.i u-, wiele niejasnych stwierdze pozornie dotyczcych fizyki teorii wzgldnoci,
lre zapewne wynikaj z bdnego rozumienia elementarnych poj teorii."
[Whet's wrong with this reading?, op. cit., s. 13).

INTERMEZZO: TEORIA CHAOSU I POSTMODERNISTYCZNA NAUKA"

Rozdzia 6

INTERMEZZO: TEORIA C H A O S U
POSTMODERNISTYCZNA N A U K A "
Nadejdzie dzie, kiedy dziki badaniom prowadzonym przez wieki,
rzeczy dzi ukryte stan si zrozumiale; potomni bd zdumieni, e
nie moglimy dostrzec tak oczywistej prawdy.
Seneka o mchu komet, cytowany przez Lapiace'a*

W tekstach postmodernistycznych czsto spotykamy twierdzenia!


e jakie niedawne odkrycie naukowe nie tylko zmodyfikowao
nasz obraz wiata, ale rwnie ma gbokie konsekwencje filozo
ficzne i epistemologiczne - mwic krtko, zmienia si sama isto
ta nauki. 160 Przykady najczciej wymieniane na poparcie takiej
tezy to mechanika kwantowa, twierdzenie Gdla i teoria chaosu.
W tym kontekcie spotyka si rwnie strzak czasu, samoorgani]
za
cj, geometri frak tal na. Wielki Wybuch i rne inne teorie. S
Naszym zdaniem te pomysy wynikaj na ogl z niezrozumienia
danej koncepcji naukowej, jednak bdy s znacznie subtelniej]
sze ni pomyki Lacana, Irigaray czy Deleuze'a. Wyjanienia
wszystkich nieporozumie i wyowienie jdra prawdy, ktre kryjq
si za nimi, wymagaoby kilku ksiek. W tym rozdziale naszkicuj
jemy krytyczn analiz dwch przykadw: postmodernistyczni
nauki" wedug Lyotarda i teorii chaosu.161
Obecnie klasyczne ju sformuowanie idei gbokiej rewolucji
naukowej mona znale w ksice Kondycja ponowoczesna Jean'
-Franois Lyotarda, w rozdziale powiconym nauce ponowoczel
1
nej jako poszukiwaniu instabiliw". " Tutaj Lyotard bada pewne
aspekty nauki dwudziestowiecznej, ktre wskazuj jego zdanie
* P.S. Laplace, [wydanie pite w 1825 roku). Philosophical Essay on Probabilil
przeoy Andrew L Dale. Nowy Jork: Springer-Verlag 1995.
,w
Liczne przykady takich tekstw cytuje Sokal w swej parodii (zob. Dodatek A!
'*' Dokadn analiz nieporozumie dotyczcych srrzalki czasu" podaje Brkrnont
(Science of chaos or chaos in science?, op. cit. ).
,w
J.F. Lyolard, Kondycja ponowoaesna: Raport o stanie wiedz, przeoyli M. ]
walska i J. Migasiski, Warszawa: Aleihea 1997 (rozdzia 13).

133

na przejcie do nowej ponowoczesnej" nauki. Rozwamy niekt


re przykady, jakie przytacza na poparcie tej interpretacji.
Po przelotnej aluzji do twierdzenia Gdla, Lyotard przechodzi
do zagadnienia granic przewidywalnoci w fizyce atomowej
i kwantowej. Z jednej strony, zauwaa, e jest rzecz praktycznie
niemoliw wyznaczenie pooe wszystkich moleku gazu, gdy
jest ich o wiele za duo.163 Ten fakt jest jednak dobrze znany i sta
nowi podstaw fizyki statystycznej co najmniej od ostatnich de.kad XIX wieku. Z drugiej strony, pozornie rozwaajc indetenninizm w mechanice kwantowej, Lyotard w charakterze ilustracji
podaje cakowicie klasyczny (niekwantowy) przykad: gsto gazu
(stosunek masy do objtoci). Po zacytowaniu fragmentu popular
nej ksiki o fizyce atomowej francuskiego fizyka Jeana Perrina tM ,
Lyotard zauwaa, e gsto gazu zaley od skali, w ktrej obserwujemy gaz: na przykad, gdy rozwaamy region o rednicy porw
nywalnej z rozmiarami molekuy, to gsto moe si zmienia od
tera do bardzo duej wartoci, zalenie od tego, czy w tym regionie
akurat znajduje si molekua. Ta obserwacja jest jednak zupenie
banalna: gsto, jako wielko makroskopowa, ma sens tylko wte
dy, gdy mamy do czynienia z du liczb moleku. Mimo to Lyotard
wyciga z tego przykadu do radykalne wnioski:
Wiedza dotyczca gstoci powietrza rozpada si wic na wiele
zda, ktre w sensie absolutnym s nie do pogodzenia i ktre mo
na pogodzi tylko w ten sposb, e kade z nich zrelatywizujemy do
skali wybranej przez autora zdania.*
tej uwadze sycha subiektywistyczny ton, ktrego nie uzasad
nia rozwaany przykad. Jest oczywiste, e to, czy dane stwierdze
nie jest prawdziwe czy faszywe, zaley od znaczenia uytych sw.
Gdy znaczenie to zaley (jak w wypadku gstoci) od skali, to
prawda lub fasz zdania rwnie zaley od skali. Wiele zda"
o gstoci powietrza mona doskonale ze sob pogodzi, o ile s
1
one dostatecznie ostronie wyraone (tzn. gdy autor zdania okrela
fskal, jakiej jego wypowied dotyczy).
W dalszej czci rozdziau Lyotard wspomina geometri fraktaln, ktra zajmuje si nieregularnymi" obiektami, takimi jak
"* W jednym centymetrze szeciennym powietrza znajduje si w przyblieniu
12.7 x 10" (27 trylionw) moleku,
1H
J. Perrin, jttonw. przeoy D.L1. Hummick. Woodbridge, Conn.: Ox Bow Press
J990|1913],s.xii-xiv.
* J.F. Lyotard, Kondycja ponowoaesnat op. cit.

134

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

patki niegu i wybrzea. Takie obiekty maj, w pewnym matema


tycznym sensie, niecakowity wymiar geometryczny.1SS W podob
nym stylu Lyotard przywouje rwnie teori katastrof, dziedzin]
matematyki zajmujc si, w duym uproszczeniu, badaniem osb-1
liwoci pewnych powierzchni (i podobnych obiektw). Te dwie teo-1
rie matematyczne s z pewnoci bardzo interesujce i znalazy za
stosowania w naukach przyrodniczych, a zwaszcza w fizyce.,6S 1
Podobnie jak inne osignicia naukowe, dostarczyy one nowych]
narzdzi i zwrciy uwag uczonych na nowe problemy, ale w ad?1
nym razie nie podwayy tradycyjnej epistemologii nauki.
Ostatecznie okazuje si, e Lyotard nie dostarcza adnego ar-4
gumentu na poparcie swoich filozoficznych wnioskw:
Z tych fi wielu innych) bada wycigamy wniosek, e przewaga funk
cji cigej z pochodn167 zanika jako paradygmat poznania i przewi
dywania. Interesujc si nierozstrzygalnikami, granicami dokladnoci kontroli, kwantami, konfliktami o informacji niezupenej,
fraktalami, katastrofami, pragmatycznymi paradoksami, ponowo?
czesna nauka tworzy teori wasnej ewolucji jako ewolucji nieci
gej, katastroficznej, nie dajcej si wyprostowa1*8, paradoksalnej.

" 5 Zwyczajne (gadkie) obiekty geometryczne mona sklasyfikowa ze wzgldu na J


ich wymiar, ktry zawsze wyraa si liczb cakowit: na przykad wymiar linii lub]
gadkiej krzywej wynosi 1, paszczyzny lub gadkiej powierzchni - 2. Natomiast obiek- !
ty fraktalne sa bardziej zoone i trzeba im przypisa rne wymiary", opisujce r
ne aspekty ich geometrii. Wymiar topologiczny" dowolnego obiektu geometryczne-j
go (gadkiego lub nie) jest zawsze cakowity, natomiast wymiar Hausdorffa" obiektu!
fraktalnegona ogl nie j e s t cakowity.
146
Jednak niektrzy fizycy i matematycy uwaaj, e dziennikarska wrzawa towa-1
rzyszca tym teoriom jest znacznie wiksza ni to uzasadniaj naukowe wyniki otrzy
mane dziki tym teoriom: zob. na przykad: R.S. Zahler i H.J. Sussmann, Claims and
accomplishments of applied catastrophe theory, Nature" 1977,269: 759-763; H.J. Sus
smann i R.S. Zahler, Catastrophe theory as applied to the social and biological sciences:
A critique, Synthse" 1978, 37:117-216; L.P, Kadanoff, Fractals: Where is the phy-i
sics?, Physics Today" 1986, 39 (luty): 6-7 i V, Arnold, Catastrophe Theory, wydanie'
trzecie. Przeoyli G.S. Wassermann i R.K. Thomas, Berlin: Springcr-Vcrlag 1992.
" ' S lo terminy z zakresu rachunku rniczkowego: funkcj nazywamy ciagt, je
li (mwic w uproszczeniu) mona narysowa jej wykres, nie odrywajc owka od
papieru, natomiast funkcja mo pochodn (jest rniczko walna), jeli w dowolnymi)
punkcie wykresu mona poprowadzi jednoznacznie okrelon lini styczn. Zauwa
my, e kada funkcja rniczkowalna jest automatycznie ciga, a teoria katastrof]
opiera si na bardzo piknej teorii matematycznej dotyczcej (co zakrawa na inm.it}
funkcji rniczko walny eh.
"* W oryginale non-ntctifiable" - nieprostowalna" - to pojcie matematyczne I
z zakresu rachunku rniczkowego, dotyczce pewnyc krzywych nterniczkowalnych.

INTERMEZZO: TEORIA CHAOSU 1 POSTMODERNISTYCZNA NAUKA"

135

Zmienia sens sowa wiedzie" i mwi, w jaki sposb zmiana ta mo


e si dokona. Wytwarza ju nie wiedz (du connu), lecz nie-wiedz
(de 1'inconnu). I sugeruje model legitymizacji nie majcy nic wspl
nego z wiksz skutecznoci, ale odwoujcy si do rnicy rozumia
nej jako paralogia,*
Poniewa ten akapit jest czsto cytowany, zbadajmy go dokad
nie.168 Lyotard wrzuci do jednego worka co najmniej sze rnych
teorii matematycznych i fizycznych, ktre pod wzgldem pojcio
wym bardzo si od siebie rni. Ponadto pomiesza wprowadzenie
nierniczkowalnych (a nawet niecigych) funkcji do nauki
z niecig" lub nawet paradoksaln" ewolucj samej nauki.
Teorie wymienione przez Lyotarda rzeczywicie wytwarzaj now
wiedz, ale nie zmieniaj znaczenia tego sowa.170 A fortiori to, co
wytwarzaj, to wiedza, nie za nie-wiedza (pomijajc banalne spos
trzeenie, e nowe odkrycia otwieraj nowe problemy). Wreszcie
modelem legitymizacji" pozostaje porwnanie teorii z obserwac
jami i eksperymentami, nie za rnica rozumiana jako paralo
gia" (cokolwiek to znaczy).
Przejdmy tera2 do teorii chaosu.171 Zajmiemy si tutaj trzema ro
dzajami bdw: dotyczcymi filozoficznych implikacji teorii, wyni
kajcymi z metaforycznego uycia sw liniowy" i nieliniowy" oraz
zwizanych z nieroztropnymi zastosowaniami i ekstrapolacjami.
O co chodzi w teorii chaosu? Istnieje wiele zjawisk fizycznych,
172
ktrymi rzdz deterministyczne prawa, a zatem w zasadzie zja
wiska te s przewidywalne, ale w praktyce nie mona przewidzie
ich przebiegu, gdy s czue na warunki pocztkowe". To ozna
cza, e nawet jeli dwa ukady, ktrymi rzdz te same prawa,
w pewnej chwili s w bardzo podobnych (ale nie identycznych) sta-

* J.-F. Lyotard, Kondycja ponoiooaesna, op. cit.


Zob. rwnie J. Bouveresse, Rationalit et cynisme, Pary: Editions de Minuit
1984, s. 125-130, gdzie mona znale podobn krytyk.
110
Z jednym maym zastrzeeniem: metatwierdzenia logiki matematycznej, takie
jak twierdzenie Goda i twierdzenia o niezalenoci z zakresu teorii zbiorw, maj
nieco inny status logiczny ni konwencjonalne twierdzenia matematyczne. Naley
jednak podkreli, e te wyrafinowane dziedziny podstaw matematyki maj bardzo
niky wpyw na zasadnicze kierunki bada matematycznych, nie mwic ju o na
ukach przyrodniczych.
1,1
Gbsze, lecz take jeszcze popularne omwienie mona znale w pracy D. Ru
elle, Chance and Chaos, Princeton: Princeton University Press 1991,
171
Przynajmniej w bardzo dobrym przyblieniu.
,M

136

SOKAL,

B H I C M O N T

M O D K C

BZDU

nach, to ju po krtkim czasie znajd si w zupenie innych sta-'


nach. Zjawisko to okrela si za pomoc obrazowego stwierdzenia,
e ruch skrzyde motyla na Madagaskarze moe trzy tygodnie pi>d
niej spowodowa huragan na Florydzie. Oczywicie motyl sam^
z siebie nie ma takiej mocy. Jeli jednak rozwaymy ewolucj
dwch ukadw - ziemskiej atmosfery z machniciem skrzyde mo
tyla i bez machnicia - to po trzech tygodniach ukady te mog siej
znale w zupenie odmiennych stanach (z huraganem lub bez).
Wynika z tego praktyczny wniosek, e nie naley oczekiwa wiaryM
godnej prognozy pogody w skali duszej ni kilka tygodni.173 Jej j
sformuowanie wymagaoby wzicia pod uwag tak ogromnego!
zbioru danych, i to tak dokadnych, e nawet najwiksze istniej^
ce komputery nie mogyby sobie poradzi z tym problemem.
Dla wikszej cisoci rozwamy ukad, ktrego stan pocztko
wy znamy tylko w przyblieniu (a w praktyce tak jest zawsze). Jest :
oczywiste, e niedokadno danych pocztkowych znajdzie od-i
zwierciedlenie w jakoci przewidywa, jakie moemy sformuo
wa na temat przyszego stanu ukadu. Oglnie mwic, im bar
dziej odlega przyszo, tym przewidywania staj si coraz mniej
dokadne. Jednak szybko narastania niedokadnoci moe byl
bardzo rna: dla niektrych ukadw bdy przewidywa rosn
bardzo wolno, dla innych bardzo szybko.'74
Aby to wyjani, przyjmijmy, e chcemy osign pewn okres- :
lon dokadno przewidywa, i rozwamy, jak dugo nasze przewi
dywania pozostan dostatecznie dokadne. Przypumy ponadto,
e dziki ulepszeniom technicznym moemy o poow zredukowaj
bdy w okreleniu stanu pocztkowego. W wypadku ukadw :
pierwszego rodzaju, dla ktrych bdy przewidywa narastaj porj
woli, takie ulepszenie pozwala dwukrotnie zwikszy czas, przez]
jaki nasze przewidywania s wystarczajco dokadne. Natomiastj
w wypadku ukadu drugiego rodzaju, dla ktrego bdy przewidy-d
wa narastaj szybko, poprawa danych umoliwia zwikszenie]
zakresu przewidywa" tylko o pewn stal wielko, na przykad
0 godzin lub o tydzie (zalenie od okolicznoci). Nieco uprasz- '

1,1

Prosi wrci uwag, e to nie wyklucza, a priori, moliwoci statystycznego


przewidywania przyszego klimatu, na przykad wartoci rednich i fluktuacji lemperatury i opadw w Anglii w latach 2050-2060. Modelowanie globalnego klimatu jest
trudnym i kontrowersyjnym problemem naukowym, majcym jednak wie)kie znacze
nie dla przyszoci ludzkiej rasy.
1,1
W pierwszym wypadku bd narasta liniowo lub wielomianowo w czasie, w dru> ;
gim - wykadniczo.

INTERMEZZO: TEORIA CHAOSU I POSTMODERNISTYCZNA NAUKA"

137

czajc, ukady pierwszego rodzaju bdziemy nazywa niechaotycznymi, a drugiego - chaotycznymi (lub czuymi na warunki poczt
kowe"). Cech charakterystyczn ukadw chaotycznych jest za
tem ostre ograniczenie moliwoci przewidywania ich zachowania,
poniewa nawet radykalna poprawa dokadnoci danych poczt
kowych (na przykad tysic razy), prowadzi do bardzo niewielkie
go wyduenia zakresu wanoci przewidywa175.
Nie jest zapewne niespodziank, e trudno przewidzie stan
bardzo zoonych ukadw, takich jak atmosfera ziemska. Bardziej
zaskakujce jest to, e ukad opisywany przez bardzo ma liczb
zmiennych i zachowujcy si zgodnie z prostym rwnaniem deter
ministycznym - na przykad dwa poczone wahada - moe zacho
wywa si w nadzwyczaj zoony sposb i wykazywa ogromn czu
o na warunki pocztkowe.
Naley jednak unika wycigania pospiesznych wnioskw filo
zoficznych.176 Na przykad czsto spotyka si twierdzenie, e teoria
chaosu obnaya granice nauki. W rzeczywistoci liczne ukady na
turalne nie s chaotyczne, a w dodatku nawet w wypadku takich
ukadw uczeni nie znajduj si w zauku bez wyjcia lub przed
szlabanem z tablic wstp wzbroniony". Teoria chaosu otworzya
rozlege pole bada i zwrcia uwag uczonych na wiele nowych te
matw.177 Zreszt, rozwani uczeni zawsze wiedzieli, e nie mog li
czy na to, e uda im si przewidzie lub obliczy wszystko. Zapew
ne nie jest przyjemnie dowiedzie si, e konkretny badany obiekt
(na przykad pogoda za trzy tygodnie) wymyka si naszym moli
wociom przewidywania, ale to nie oznacza jeszcze koca rozwoju
nauki. W XIX wieku fizycy doskonale wiedzieli, e w praktyce jest
rzecz niemoliw wyznaczy pooenie wszystkich moleku gazu.
To doprowadzio do powstania fizyki statystycznej, ktra pozwoli
a wyjani wiele waciwoci ukadw zoonych z wielu czstek
1 (takich jak gazy). Podobne metody statystyczne s stosowane

l n
Naley doda jedno zastrzeenie: dla niektrych ukadw chaotycznych stae
wyduenie zakresu przewidywa osigane dziki podwojeniu dokadnoci danych
pocztkowych moe by bardzo duie, co oznacza, e w praktyce te ukady zachowuj
ie w przewidywalny sposb znacznie duej ni wikszo ukadw niechaotycznych.
Na przykad ostatnie badania wykazay, e niektre planety zachowuj si chaotycz
nie, ale stae wyduenie zakresu" w tym wypadku jest rzdu kilku milionw lat.
" S. Kellert [In the Wakeof Chaos, Chicago: University od Chicago Press 1993) po
daje jasne wprowadzenie do teorii chaosu i trzew ocen jej filozoficznych implika
cji, chocia nic zgadzamy si ze wszystkimi jego wnioskami.
OT Osobliwoci, wykadniki Lyapunova i tak dalej.

138

SOKAL, BRICMOKT

MODNE BZDURY

INTERMEZZO: TEORIA CHAOSU I POSTMODERNISTYCZNA NAUKA"

139

obecnie w badaniach zjawisk chaotycznych. L, co bardzo wane, za


danie nauki nie polega wycznie na przewidywaniu, ale rwnie
na rozumieniu.
Drugie nieporozumienie dotyczy Laplace'a i determinizmu.
Chcielibymy podkreli, e w tej toczcej si od dawna debacie
zawsze naleao koniecznie odrnia determinizm od przewidy
walnoci. Determimzm zaley od tego, jak zachowuje si natura I
(niezalenie od nas), natomiast przewidywalno zaley czciowo
od natury, czciowo od nas. Aby si o tym przekona, wyobramy
sobie idealnie przewidywalny obiekt - na przykad zegar - ktry
jednak znajduje si w niedostpnym miejscu, na przykad na
szczycie gry. Dla nas ruch zegara jest nieprzywidywalny, ponie
wa nie mamy sposobu, by pozna jego stan pocztkowy. Byoby
jednak rzecz mieszn twierdzi, e ruch zegara przesta by de
terministyczny. Rozwamy jeszcze jeden przykad, mianowicie wa
hado. Gdy na wahado nie dziaaj siy zewntrzne, jego ruch jest
w peni deterministyczny i nierchaotyczny. Gdy natomiast na wa
hado dziaa sia okresowa, jego ruch moe sta si chaotyczny,
a tym samym znacznie trudniejszy do przewidzenia. Czy jednak
przestaje by deterministyczny?
Praca Laplace'a jest czsto bdnie rozumiana. Gdy wprowadzi
on pojcie uniwersalnego determinizmu178, natychmiast doda, e
my zawsze bdziemy nieskoczenie odlegli" od tej wyobraonej
inteligencji" i jej idealnej wiedzy o sytuacji cia, z ktrych"
skada si wiat naturalny, czyli we wspczesnym jzyku: o do
kadnych warunkach pocztkowych wszystkich czstek. Laplace
jasno rozrnia zachowanie natury od tego, co o nim wiemy. Po
nadto swoj zasad sformuowa na pocztku eseju o teorii praw
dopodobiestwa. Czym bya teoria prawdopodobiestwa dla La
place'a? Niczym innym, jak metod pozwalajc rozumowa
w sytuacji niepenej wiedzy. Jeli kto uwaa, e Laplace mia na
dziej, i pewnego dnia osigniemy idealn wiedz i pen przewi
dywalno, to cakowicie znieksztaca sens jego tekstu, gdy celem
tego eseju byo wyjanienie, jak naley postpowa w sytuacji,

gdy nie dysponujemy idealn wiedz - jak to czynimy na przykad


w fizyce statystycznej.
W cigu ostatnich trzydziestu lat nastpi godny uwagi postp
w matematycznej teorii chaosu, ale idea, e pewne ukady fizycz
ne mog by czue na warunki pocztkowe, nie jest nowa. Oto, co
James Clerk Maxwell powiedzia w 1877 roku, po sformuowaniu
zasady determinizmu (takie same przyczyny powoduj takie sa
me skutki"):

"* Inteligencja, ktra rozumiaaby wszystkie sity, oywiajce natur oraz znaa
sytuacj w danej chwili wszystkich cia, z ktrych zbudowany jest wiat - inteligen
cja dostatecznie rozlega, by podda te dane analizie - mogaby uj w jednym wzo
rze ruchy zarwno najwikszych ciai we Wszechwiecie, jak i najlejszych atomw;
dla niej nic nie byoby niepewne i przyszo, podobnie jak przyszo, rozcigaaby
si przed jej oczami." (P.S. Laplace, Philosophical swy on Probabilities, op. cit., s. 4).

*** J.C. Maxwell, Mauer and Motion, Nowy Jork: Dover 1952 (1877), s. 13-14. Cy
tujemy te uwagi w celu wyjanienia rnicy midzy determinizmem i przyczynowoei, nie za by dowodzi susznoci determinizmu. Sam Maxwell najwyraniej nie by!
determinisc.
* H. Poincare, Science and Method, przeoy F. Mai tl and. Nowy Jork: Dover 1952
11909], s. 68-69.

Istnieje jeszcze jedna maksyma, ktrej nie naley myli z poprzed


ni, mianowicie podobne przyczyny powoduj podobne skutki".
Zasada ta jest prawdziwa tylko wtedy, gdy mae zmiany okolicz
noci pocztkowych powoduj tylko niewielkie zmiany stanu koco
wego ukadu. Warunek ten jest speniony w bardzo wielu zjawis
kach fizycznych, ale istniej przypadki, w ktrych male zmiany
pocztkowe powoduj bardzo due zmiany stanu kocowego uka
du, na przykad gdy wskutek przesunicia zwrotnicy pocig zderza
si z innym, zamiast przejecha po waciwym torze. m
Uwagi Henriego Poincare z 1909 roku na temat prognoz meteoro
logicznych s zadziwiajco nowoczesne:
Dlaczego meteorlogowie maj takie trudnoci przy przepowiadaniu
pogody z jak tak pewnoci? Dlaczego deszcze, a nawet burze zda
j si nam nawiedza nas za spraw przypadku, tak i wielu ludzi
uwaa za cakiem naturalne modli si o deszcz lub pogod, cho ci
sami ludzie uznaliby za mieszne wznosi mody o zamienie. Stwier
dzamy, e wszelkie zakcenia atmosferyczne zachodz na og w oko
licach, w ktrych atmosfera znajduje si w stanie rwnowagi nietrwa
ej. Meteorologowie widz wprawdzie, e rwnowaga jest nietrwaa,
e gdzie utworzy si cyklon, ale nie s w stanie orzec gdzie. Rnica
jednej dziesitej stopnia w t lub tamt stron od pewnego punktu
sprawia, e cyklon wybucha nie tu, lecz tam i sieje spustoszenie
w miejscowoci, ktr byby w przeciwnym razie pozostawi nietkni
t. Gdybymy znali t dziesit cz stopnia, moglibymy przewi
dzie to z gry, lecz dowiadczenia nie byy ani do gste, ani do
dokadne, i dlatego wszystko zdaje si dzieem przypadku.*

140

SOKAL, BRICMONT

MOONE BZDUR

Przejdmy teraz do bdw wynikajcych z niewaciwego uy


cia sw liniowy" i nieliniowy". Przede wszystkini chcielibymy j
przypomnie, e sowo liniowy" jest uywanie w matematyce '
w dwch znaczeniach, ktrych nie naley myli. Z jednej strony,
mwimy o funkcjach (rwnaniach) liniowych: na przykad f(x) - Zx
i f(x) = -17x to funkcje liniowe, natomiast funkcje f(x) * x
i f(x) = sin(x) s nieliniowe. Z punktu widzenia matematycznego
modelowania, rwnanie liniowe opisuje sytuacj, w ktrej (niecoI
upraszczajc) skutek jest proporcjonalny do przyczyny".180
Z drugiej strony, mona rwnie mwi o porzdku liniowym181: to
oznacza, e elementy zbioru s uporzdkowane w taki sposb, e
dla dowolnych dwch elementw a i b mamy albo a < b, albo a = b,
albo a > b. Na przykad istnieje naturalny porzdek w zbiorze
liczb rzeczywistych, ale nie w zbiorze liczb zespolonych."2 Post
modernistyczni autorzy (gwnie z krajw anglojzycznych) doda
li trzecie znaczenie - luno zwizane z drugim, ale czsto miesza
ne przez nich z pierwszym - mianowicie mwi o l i n i o w y m
m y l e n i u . Nie podaj adnej cisej definicji, ale oglny sens
jest do jasny; to logiczne i racjonalistyczne mylenie Owiec-nia i tak zwanej klasycznej" nauki (czsto oskaranej o skrajny
redukcjonizm). W przeciwiestwie do tej staromodnej metody
mylenia, propaguj oni postmodernistyczn myl nieliniow". '
Dokadne znaczenie tego pojcia rwnie nie jest wyjanione, ale
najwyraniej jest to metodologia wykraczajca poza rozum przez
odwoanie si do intuicji i subiektywnych postrzee. 183 Czsto
spotyka si twierdzenie, e tak zwana postmodernistyczna nauka
- a zwaszcza teoria chaosu - uzasadnia i wspiera to nowe nieli1M

To sowne sformuowanie w istocie miesza problem liniowoci z zupenie J


niezalenym zagadnieniem przyczynowoci. W rwnaniu liniowym to zbir wszyst- 1
kich imiennych podlega zwizkowi proporcjonalnoci. Nic ma potrzeby okrela, 1
ktre zmienne reprezentuj skutek", a ktre przyczyn". W wielu przypadkach,
na przykad w okadzie ze sprzeniem zwrotnym, takie rozrnienie jest bezsen- 1
sowne,
'" Czsto zwanym totalnym.
m
[Dla ekspertw]. Przez naturalny" rozumiemy tutaj zgodny ze struktur po
la", w tym sensie, /* dla o, b > i), ab > 0 i z a > b wynika, ea + o b + c
'" Odnotujmy tu przy okazji, e twierdzenie, i intuicja nie odgrywa adnej roli
w tradycyjnej" nauce, jest faszywe. Przeciwnie, poniewa teorie naukowe s dzie- "|
tami ludzkiego umysu i niemal nigdy nie mona ich odczyta wprost z danych empi- ,
tycznych, to intuicja odgrywa istotn role w procesie w y m y l a n i a teorii. Natomiast !
intuicja nie moe mie znaczenia w rozumowaniu prowadzcym do potwierdzenia
lub falsyfikacji tych teorii, gdy ten proces musi pozosta niezaleny od subiek. |
tywnoci poszczeglnych uczonych.

INTERMEZZO: TEORIA CHAOSU I POSTMODERNISTYCZNA NAUKA"

141

niowe mylenie". Ta teza bierze si gwnie z pomieszania trzech


znacze sowa liniowy".184
Te naduycia powoduj, e czsto spotyka si postmodernistycz
nych autorw, ktrzy widz w teorii chaosu rewolucj skierowan
przeciw mechanice newtonowskiej - ta ostatnia jest okrelana jako
liniowa" - lub podaj przykad mechaniki kwantowej jako teorii
nieliniowej.185 W rzeczywistoci, liniowe rozwaania" Newtona
opieraj si na rwnaniach nieliniowych i z tego wanie powodu tak
m

Na przykad: Te naukowe praktyki byiy zakorzenione w binarnej logice herme


tycznych podmiotw i przedmiotw oraz liniowej, ideologicznej racjonalnoci. [...] Li
niowo i ideologia s obecnie zastpowane przez chaotyczne modele nieliniowoci
i nacisk na historyczn kontyngentno" (P. Lather, Getting Smart: Feminist Research
and Pedagogy With/in the Postmodern, Nowy Jork-Londyn: Routledge 1991, s. 104-105).
W przeciwiestwie do bardziej liniowych odmian deienninizrou (historycznego
i psychoanalitycznego, a rwnie naukowego), ktre na ogl wykluczaj anomalie po
za oglnie liniowy przebieg zjawisk, pewne starsze wersje detenninizmu obejmowa
y chaos, nieustann turbulentno, czyst przypadkowo, w ramach dynamicznych
oddziaywa znanych nowoczesnej teorii chaosu..." (H. Hawkins, Strange Attractors:
Literature, Culture and Chaos Theory, Nowy Jork: Prenticc-Hall/Harvester Wheatsheaf 1995. s. 49).
W odrnieniu od ideologicznych systemw liniowych, modele chaotyczne opie
raj si prbom zamknicia, przechodzc do niekoczcych si rekursywnych syme
trii. Ten brak zamknicia faworyzuje nieoznaczono. Jedna teoria znaczenia roz
mnaa si i powstaje nieskoczona liczba moliwoci | . . . ] . To, o czym kiedy
mylelimy, e mieci si w liniowej logice, zaczyna si ukazywa jako zaskakujca se
ria nowych form i moliwoci" (JR. Rosenberg, The clock and the cloud: Chaos and order in.El diablomundo", Revista de EstudiosHispanicos" 1992,26:203-225, s. 210).
Chcielibymy podkreli, ze nie krytykujemy tych autorw za uywanie sowa
liniowy" w wybranym przez siebie sensie: matematyka nio ma monopolu na jego
uycie. Krytykujemy natomiast tendencj niektrych posrmodermstw do mieszania
swojego rozumienia tego sowa z rozumieniem matematycznym i prby znalezienia
zwizkw z teori chaosu, ktre nie s oparte na adnydl zasadnych argumentach.
A. Dahan-Dalmedico (Rire ou frmir?, l-a Recherche" 1997, 304 (grudzie): 10) naj
wyraniej tego nie zrozumiaa.
1,1
Na przykad Harriett Hawkins pisze o liniowych rwnaniach opisujcych re
gularny, a tym samym przewidywdny ruch planet i komet" {Strange Attractors, op.
dt., s. 31), a Steven Best wspomina o liniowych rwnaniach uywanych w mechani
ce newtonowskiej, a nawet kwantowej" (Chaos and entropy: Metaphors in postmodern
science and social theory, Science as Culture" 1991,2(2) ( nr 11): 188-226, s. 225) - po
peniaj oni pierwszy bd, lecz unikaj drugiego. Natomiast Robert Markley twier
dzi, e fizyk kwantow, teorie samouzgodnienia w fizyce hadronw, teori liczb ze
spolonych [!] i teori chaosu czy jedno wsplne zaoenie, e rzeczywistod nie
mona opisa za pomoc rwna liniowych, e bez nieliniowych - nierozwizywalnych
- rwna nie mona Opisa zoonej, chaotycznej i niedeterministycznej rzeczywisto
ci." [The irrelevance of reality: Science, ideology, and the postmodern universe, Genre"
1992,25: 249-276, s. 264). To zdanie zasuguje na jak nagrod za wcinide maksy
malnej liczby bdw w minimaln liczb stw. Zob. s. 249.

142

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

wiele przykadw ukadw chaotycznych wywodzi si z mechaniki


newtonowskiej. Teoria chaosu jest w istocie renesansem mechaniki
newtonowskiej jako dziedziny aktywnych bada teoretycznych. Po
dobnie mechanika kwantowa jest czsto przywoywana jako wzorco
wy przykad postmodernistycznej nauki", ale podstawowe rwna
nie tej teorii - rwnanie Schrodingera - jest cile liniowe.
Ponadto zwizki midzy liniowoci, chaosem i rozwizywalnoci rwna s czsto bdnie rozumiane. Na og rozwizanie nie
liniowego rwnania jest trudniejsze ni liniowego, ale nie zawsze:
istniej bardzo trudne problemy liniowe i bardzo atwe nieliniowe.
Na przykad Newtonowskie rwnanie ruchu dla problemu dwch
cia jest nieliniowe, a jednak znane jest jego rozwizanie w jawnej
postaci. Aby mg wystpi chaos, konieczne jest, by rwnanie ru
chu ukadu byo nieliniowe i nierozwizywalne w jawnej postaci
(nieco tu upraszczamy), ale te dwa warunki nie s bynajmniej wys
tarczajce - niezalenie od tego, czy s spenione razem, czy od
dzielnie. Wbrew czsto spotykanej opinii nieliniowe ukady nie za
wsze s chaotyczne.
Trudnoci i nieporozumienia mno si, gdy kto prbuje zasto
sowa matematyczn teori chaosu do konkretnych sytuacji w fi
zyce, biologii i naukach spoecznych.1*6 Aby to zrobi w sensowny
sposb, naley najpierw stwierdzi, jakie zmienne s istotne i jak
si zmieniaj. Niestety, czsto trudno jest sformuowa matema
tyczny model dostatecznie prosty, by mona go byo zanalizowa,
a jednak wystarczajco dokadnie opisujcy badan sytuacj. Z ta
kimi problemami mamy do czynienia zawsze, gdy prbujemy za
stosowa matematyczn teori do rzeczywistoci.
Niektre rzekome zastosowania" teorii chaosu - na przykad
w zarzdzaniu przedsibiorstwami i analizie literackiej - granicz
1
z absurdem. *' Co gorsza, teoria chaosu - ktra jest dobrze rozwi
nit teori matematyczn - bywa czsto mieszana z rodzcymi si
dopiero teoriami zoonoci i samoorganizacji.
Kolejnym rdem powanych nieporozumie jest pomieszanie
teorii chaosu z ludow mdroci, e mae przyczyny mog mie
"* Dokadniejsze omwienie nona znale w pracy D. Ruelle, Where can one ho
pe to profitably apply the ideas of chaos?, Physics Today" 1994, 47(7)(lipiec): 24-30.
V3 Przemylan krytyk zastosowa teorii chaosu w literaturze podaj na przy
kad C. Matheson i E. Kirchoff, Chaos and literature, Philosophy and Literature"
1997, 21: 28-45 i W. van Peer, Sense and nonsense of chaos theory in literary studies, vr.
The Third Culture: Literatureand Science, s. 40-48, red. E.S. Shaffer, Berlin-Nowy Jorlc
Walter de Gruyter 1998.

143

INTERMEZZO: TEORIA CHAOSU ! POSTMODERNISTYCZNA NAUKA"

powane skutki: gdyby Kleopatra miaa duszy nos" lub opo


wie o tym, jak z braku jednego gwodzia zawalio si imperium.
Nieustannie spotyka si opowieci o zastosowaniu teorii chaosu
w historii lub socjologii. Ludzkie spoeczestwa to bardzo zoone
ukady o ogromnej liczbie zmiennych, dla ktrych (przynajmniej
na razie) nie potrafimy poda adnych sensownych rwna. Prby
zastosowania teorii chaosu do takich ukadw nie prowadz dalej
ni intuicja ju zawarta w ludowej mdroci.18*
Kolejne naduycie polega na pomieszaniu (celowym lub nie)
rnych znacze sowa chaos", ktre budzi bardzo liczne skoja
rzenia, mianowicie jego znaczenia w matematycznej teorii nieli
niowej dynamiki, gdzie jest ono w przyblieniu (nie w peni cile)
synonimem wraliwoci na warunki pocztkowe", a jego rozumie
niem w historii, socjologii, polityce i teologii, gdzie jest czsto sy
nonimem nieporzdku. Jak si przekonamy, Baudrillard, Deleuze
i Guattari szczeglnie bezwstydnie wykorzystuj to pomieszanie
znacze (lub wpadaj w t puapk).

.
i .

"* Gdyby kto lepiej zrozumia te ukady - tak e potrafiby poda przynajmniej
przyblione rwnania opisujce ich ewolucj- to matematyczna teoria chaosu moga
by zapewne dostarczy interesujcych informacji, ale socjologii i historii daleko jesz
cze do osignicia tej fazy rozwoju (i tak zapewne bdzie zawsze).

JEAN BAUDRILLARD

Rozdzia 7

JEAN BAUDRILLARD
Frace socjologiczne Jeana Baudri11 arda s wyzwaniem i prowokacj
dla wszystkich wspczesnych teorii. Z szyderstwem, ale rwnie
z najwiksz precyzj, podwaa on ustalone socjologiczne opisy, wy
kazujc spokojn pewno i poczucie humoru.
JLe Monde" (1984)*

Socjolog i filozof Jean Baudrillard jest szeroko znany ze swych re


fleksji na temat natury rzeczywistoci, jej przejaww i iluzji.
W tym rozdziale chcielibymy zwrci uwag na rzadziej postrze-1
gany aspekt jego prac, mianowicie czste wykorzystywanie termi
nologii naukowej i pseudonaukowej.
Baudrillard czasami wykorzystuje pojcia naukowe w sposb]
jawnie metaforyczny. Tak na przykad pisa o wojnie w Zatoce
Perskiej:
Najbardziej niezwyke jest to, e te dwie hipotezy, apokalipsy w cza
sie rzeczywistym i samej wojny oraz tryumfu wirtualnego wiata I
nad rzeczywistym, s realizowane rwnoczenie, w tej samej czaso
przestrzeni, poczone w nieubaganym wycigu. To znak, e prze
strze zdarzenia staa si hiperprzesrrzeni wielokrotnego zaama
nia, a przestrze wojny staa si zdecydowanie nieeuklidesowa..**
Wydaje si, e istnieje cala tradycja wykorzystywania cisych po
j matematycznych w niewaciwym kontekcie. U Lacana byy
to torus i liczby urojone, w Kristevej - zbiory nieskoczone, a tu
taj mamy przestrzenie nieeuklidesowe.189 C jednak moe ozna* Entretiens avec Le Monde". 3. Ides contemporaines, Introduction de C. Descamps,
Pary: ditions La Dcouverte et Le Monde 1984, s. 95 (podkrelenie A.S.. J.B.)
* J. Baudrillard, The Gulf War Did Not Take Place, przekad i wprowadzenie
P. Patton, Bloomingion, Indiana: Indiana University Press 1995, s. SO,
m
Co to jest przestrze nieeuklidesowa? W euklidesowej geometrii paskiej - kt
rej uczymy si w szkoach - dla kadej linii prostej L i kadego punktu p nielecego
na tej prostej istnieje jedna i tylko jedna linia prosta rwnolega do L (to znaczy, kt
ra n ie przecina L), k tra przechod zi przez p. N a tomia st w rnych geometri ach nieeu
klidesowych takich prostych moe by nieskoczenie wiele lub prosta rwnolega

145

cza ta metafora? Jak miaaby wyglda e u k l i d e s o w a przes


trze wojny? Przy okazji odnotujmy, e pojcie hiperprzestrzeni wielokrotnego zaamania" nie istnieje w matematyce lub fizyce
i jest wynalazkiem Baudrillarda.
Pisma Baudrillarda obfituj w podobne metafory zaczerpnite
z matematyki i fizyki, na przykad:
W euklidesowej przestrzeni historii najkrtsza droga midzy dwoma
punktami to linia prosta, linia Postpu i Demokracji. To jest jednak
prawd tylko w liniowej przestrzeni Owiecenia."0 W naszej nieeukli
desowej przestrzeni fin de sicle'u zowroga krzywizna nieubaganie
powoduje ugicie wszystkich trajektorii. Jest to niewtpliwie zwiza
ne ze sferycznoci czasu (widoczn na horyzoncie koca wieku, po
dobnie jak sf eryczno Ziemi jest dostrzegalna na horyzoncie pod ko
niec dnia) lub subtelnymi znieksztaceniami pola grawitacyjnego...
Przez to odwrcenie historii do nieskoczonoci, t hiperboliczn
krzywizn samo stulecie unika swego koca*
Zapewne temu wanie zawdziczamy zjawisko z zakresu zabawnej
fizyki": wraenie, e zdarzenia, zbiorowe lub indywidualne, zostay
wtoczone w dziur pamici. To zaciemnienie jest niewtpliwie spo
wodowane ruchem odwrcenia, paraboliczn krzywizn przestrzeni
historycznej.**
Jednak Baudrillard nie zawsze korzysta z fizyki wycznie jako
ze rda metafor. W swoich bardziej filozoficznych tekstach naj
wyraniej rozumie j - lub raczej swoj wersj fizyki - dosownie.
Tak jest na przykad w eseju Le Fatal, ou l'imminence rversible,
powiconym kwestii losowoci:
Odwracalno porzdku przyczynowego - zmiana kolejnoci przy
czyny i skutku, wyprzedzenie i tryumf skutku nad przyczyn - ma
fundamentalne znaczenie. [...]

moie w ogie nie istnie. Te geometrie wywodz si z dziewitnastowiecznych prac


Bolyaiego, obaczewskiego i Riemanna. Znalazy one zastosowanie w oglnej teorii
wzgldnoci Einsteina (1915). Dobrym wprowadzeniem do geometrii nieeuklideso
wych (ale bez ich zastosowa miliiarnych) sa, prace M.J. Greenberga, Euclidean and
Non-Euclidean Geometries: Development and History, wydanie drugie, San Francisco:
W. H. Freeman 1980 i D.M. Davisa, The Nature and Pouter of Mathematics, Princeton:
l'rinceton University Press 1993.
" Zob. rozwaania na s. 140-142 na temat naduycia sowa liniowy".
* J. Baudrillard, TheMusion oftheEnd, przeoy Ch. Turner, Cambridge. Anglia:
Polity Press 1994, s. 10-11.
* Ibid., s. 20.

146

SOKAL, B R I C M O H T

MODNE BZDURY

Zarys tego chwyta nauka, gdy niezadowolona z podawania w wtpli- j


wo deterministycznej zasady przyczynowoci (pierwsza rewolucja), i
intuicyjnie stwierdza - wykraczajc poza zasad nieoznacznoci, kt& '*
ra nadal funkcjonuje jak hiper-racjonalno - e przypadek lekcewa
y wszystkie prawa. Ju to samo w sobie jest czym nadzwyczajnym*
Jednak obecnie nauka przeczuwa, na fizycznych i biologicznych gra
nicach swoich dziaa, e istnieje co wicej ni to lekcewaenie, ta
nieoznaczono, e moliwa jest o d w r a c a l n o f i z y c z n y c h praw. To by
oby absolutn enigm, nie tylko jakim ultra-wzorem lub meta-rwnaniem Wszechwiata {jakim bya teoria wzgldnoci) - w tej kon
cepcji chodzi o to, e kade prawo mona odwrci (nie tylko
zastpi czstki antyczstkami, materi antymateri, ale odwrci
same prawa). Ta odwracalno, ktrej hipotez zawsze gosiy wiel
kie systemy metafizyczne, to podstawowa regua gry pojawiania s i e j
metamorfozy pojawiania si, przeciw nieodwracalnemu porzdkowi
czasu, praw i znaczenia. Jest rzecz fascynujc, e nauka dociera doi
tych samych hipotez, wbrew wasnej logice i ewolucji.*
Trudno zrozumie, co ma na myli Baudrillard, gdy mwi o odwr
ceniu" praw fizyki. W fizyce rozwaa si o d w r a c a l n o praw fi
zyki, co jest skrtem oznaczajcym niezmienniczo ze wzgldu
na inwersj czasu".191 Jednak odwracalno jest dobrze znan c e |
ch dynamiki Newtona, tak przyczynowej i deterministycznej, jak
tylko moe by fizyczna teoria. Wasno ta nie ma nic wsplnego?
z nieoznaczonoci i z ca pewnoci nie dotyczy fizycznych i bio*
logicznych granic nauki*'. (Wrcz przeciwnie: to h i e o d w r a c a t
n o praw rzdzcych sabymi oddziaywaniami", odkryta
w 1964 roku, jest czym nowym i wci niezbyt zrozumiaym).!
W kadym razie, odwracalno praw nie ma nic wsplnego z rzekoT
m odwracalnoci porzdku przyczynowego". Naukowe bdy
(czy fantazje) Baudrillarda doprowadziy go do sformuowania niel
uzasadnionych twierdze filozoficznych: nie podaje adnego arguai
mentu na rzecz swej tezy, e nauka dochodzi do tych hipotez
wbrew wasnej logice".
* J. Baudrillard, fatal Strategies, przeoyli Pli. Beitchman i W.G.J. Niesuchov
red. J. Fleming, Nowy Jork: Scmiotext(e) 1990, s. 162-J63.
1,1
1
W celu zilustrowania tego pojcia rozwamy zbir kul bilardowych, poruszaj-'
cych si po stole zgodnie z zasadami dynamiki Newtona (zakadamy, e nie ma tarcia, 1
a zderzenia s doskonale spryste). Moemy sfilmowa ruch bil i nastpnie puscl
film od lyiu: teraz rwnie widzimy, jak bile poruszaj si zgodnie z zasadami dyna*]
miki. To wanie oznacza stwierdzenie, e prawa Newtona s niezmiennicze ze wzgl- ]
du na inwersj czasu. W rzeczywistoci wszystkie znane oddziaywania fizyczne, z wy-f
jtkiem sabych oddziaywa" midzy czstkami elementarnymi, odznaczaj si]
tak niezmienntczosci.

JEAN BAUDRILLARD

147

Baudrillard wraca do tych rozwaa w eseju zatytuowanym In


stabilit et stabilit exponentielle [Wykadnicza niestabilno, wy
kadnicza stabilno]:
Cay problem z mwieniem o kocu (zwaszcza kocu historii) polega
na tym, e trzeba mwi o rym, co ley poza kresem, a rwnoczenie
o niemoliwoci koca. Ten paradoks bierze si std, e w nielinio
wej, nieeuklidesowej przestrzeni historii nie mona zlokalizowa ko
ca. Koniec mona poj tylko w logicznym porzdku przyczynowoci
i cigoci. Te same zdarzenia, wskutek ich sztucznego wytwarzania,
ich zaprogramowanego wystpowania i antycypacji ich skutkw - nie
mwic ju o ich transfiguracji w mediach - tumi zwizek przyczynowo-skutkowy i tym samym wszelk historyczn cigo.
To znieksztacenie przyczyn i skutkw, ta tajemnicza autonomia
skutkw, ta odwracalno przyczyn i skutkw, pocigajca za sob
nieporzdek lub porzdek chaotyczny (dokadnie taka jest nasza
obecna sytuacja: odwracalno realnoci [le rel] i informacji, ktra
jest rdem nieporzdku w krlestwie zdarze i ekstrawagancji
mediw) przypominaj w pewnej mierze teori chaosu i dyspropor
cj midzy uderzeniem skrzyde motyla i huraganu na drugim ko
cu wiata. Przypomina to rwnie paradoksaln hipotez Jacques'a
Benveniste'a o pamici wody...
Zapewne sam histori naley uwaa za formacj chaotyczn,
w ktrej przyspieszenie kadzie kres Liniowoci, a turbulencja wy
woana przez przyspieszenie definitywnie zmienia jej bieg, podob
nie jak turbulencja oddala skutki od ich przyczyn.*
Przede wszystkim teoria chaosu absolutnie nie odwraca zwizku
przyczynowo-skutkowego. (Nawet w dziedzinie spoecznej trudno
przypuci, by jakiekolwiek teraniejsze dziaanie mogo wpyn
na zdarzenie w przeszoci.) Ponadto teoria chaosu nie ma nic
wsplnego z hipotez Benveniste'a na temat pamici wody. 1 9 2

J. Baudrillard. The Illusion of the End, op. cit., s. 110-111.


m
Eksperymenty grupy Benveniste'a dotyczce efektw biologicznych bardzo roz: cicnczonych roztworw, ktre pozornie dostarczay naukowego uzasadnienia homeopa
tii, zostay szybko zdyskredytowane po pospiesznym opublikowaniu wynikw w pimie
1
Natur" (E. Davenas i inni, Human basophil degranulatioii triggered by very dilute an
tiserum against IgE, Nature" 1988,333:816-818). Zob. J. Maddox, J. Randi i W.W. Ste
wart, 'High-dUution'experimentsadeJusion,Nature" 1988,334:287-290i dokadniejsze
omwienie w pracy H. Broch, Au Coeur de l'extraordinaire, Bordeaux: L'Horizon Chim
rique 1992. Ostatnio Baudrillard wyrazi opini, ie pami wody jest ostatecznym stai dium transfiguracji wiata w czyst informacj" i e ta wirtualizacja skutkw jest
w peni zgodna z najnowszymi wynikami bada naukowych". ( J. Baudrillard, Frag
ments: Cool Memories SU, 1990-1995, przeoya E. Agar, Londyn: Verso 1997, s. 94).

148

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZOUK

Wreszcie, ostatnie zdanie, cho zbudowane z terminw nauko


wych, jest 2 punktu widzenia nauki cakowicie bezsensowne.
Tekst Baudrillarda zmienia si w crescendo nonsensu:
Nie dotrzemy do punktu przeznaczenia, nawet jeli jest nim Sd
Ostateczny, gdy jestemy od niego oddzieleni przez hiperprzestrze o zmiennej refrakcji. Odwrcon wersj historii mona z po
wodzeniem interpretowa jak swoist turbulencj, spowodowan
przyspieszeniem zdarze, ktre odwraca i poyka ich bieg. To jedna
z wersji teorii chaosu - wykadniczej niestabilnoci i jej niekontrolo
wanych skutkw. Wyjania ona doskonale koniec" historii, przery
wanej w jej liniowym lub dialektycznym ruchu przez katastroficznej
osobliwoci (...)
Jednak wersja wykadniczej niestabilnoci nie stanowi jedynej
moliwoci. Inn jest wykadnicza stabilno. Ta definiuje stan,
w ktrym, niezalenie od punktu wyjcia, zawsze koczymy w tym
samym punkcie. Warunki pocztkowe i pierwotne osobliwoci nie
maj znaczenia. Wszystko dy do punktu Zero - bdcego rwnie
dziwnym atraktorem. , s t
Obie te dwie hipotezy - wykadniczej niestabilnoci i stabilnoci]
- cho sprzeczne, s w rzeczywistoci prawdziwe. Nasz system]
w swoim normalnym - normalnie katastroficznym - biegu doskonal"
le je czy. System czy inflacj, galopujce przyspieszenie, oszaa-1
miajcy wir ruchliwoci, ekscentryczno zdarze i nadmiar znacz*
nia i informacji z wykadnicz tendencj do cakowitej entropii.
Nasze systemy s zatem podwjnie chaotyczne: wykazuj zarwno]
wykadnicz niestabilno, jak i stabilno.
Wydawa by si mogo, e nigdy nie nastpi tego kres, ponie-J
wa ju mamy nadmiar kresw: doszlimy do tego, co pozaskoczone...
Nasze zoone, metastatyczne, wirialne systemy, skazane na wy-j
cznie wykadnicze wymiary (niezalenie, czy jest to wykladniczf
stabilno, czy niestabilno), na ekscentryczno i nieokrelona
fraktalne rozmnaania si przez podzia, nie mog ju dotrze do
koca. Skazane na intensywny metabolizm, na intensywn we4~
wntrzn metastaz, wyczerpuj si w sobie i nie maj ju adnego
przeznaczenia, adnego koca, adnej innoci, adnego losu. cile
mwic, s skazane na epidemi, na niekoczce rozmnaanie przez
podzia fraktala, nie za na odwracalno i idealn jednoznaczno
fatum. Dzi znamy tylko oznaki katastrofy, nie znamy ju znakw

" * Wcale nie! Gdy zero jesl atrakiorcm, jest to lak zwany punkt stay". Takiej
airaktory (podobnie jak cykle graniczne") byy znane ju w XIX wieku. Wyraenie
dziwny atraktor" zostao wprowadzone specjalnie na oznaczenie atraktorw innego
rodzju. Zob. na przykad D. Ruelle, Chance and Chaos, op. cit.

JEAN BAUDRILLARD

149

przeznaczenia. (A czy w teorii chaosu powicono odrobin uwagi


rwnie nadzwyczajnemu, odwrotnemu zjawisku nieczuloci na wa
runki pocztkowe, odwrotnej eksponencji skutkw w odniesieniu
do przyczyn - potencjalnym huraganom, ktre kocz si biciem
skrzyde motyla?)*
Ostatni akapit to Baudrillard par excellence. Trudno nie dostrzec tu
licznych terminw naukowych i pseudonaukowych 1 9 4 , wstawio
nych do zda, ktre - na ile moemy stwierdzi - s pozbawione
wszelkiego znaczenia.
Te teksty nie s jednak typowe dla dziea Baudrillarda, gdy
odwouje si w nich (cho w bdny sposb) do mniej lub bardziej
dobrze okrelonych koncepcji naukowych. Czciej spotykamy
nastpujce zdania:
Nie ma lepszego modelu zwizku czcego ekran komputera z ekra
nem umysu ni topologia Mobiusa, z jego szczeglnym przystawa
niem w jednej spirali tego, co bliskie i dalekie, wewntrzne i ze
wntrzne, obiektywne i subiektywne. W zgodzie z tym samym
modelem informacja i komunikacja nieustannie kr wok siebie,
stanowic powierzchowne poczenie podmiotu i przedmiotu, wnt
rza i zewntrza, pytania i odpowiedzi, zdarzenia i obrazu, i tak dalej.
Form tego jest nieuchronnie skrcony piercie, przypominajcy
matematyczny symbol nieskoczonoci.**
Jak zauwaaj Gross i Levitt, jest to rwnie pompatyczne, jak
bezsensowne". 1 , s
Podsumowujc, mona powiedzie, e w pracach Baudrillarda
znajdujemy liczne terminy naukowe, uywane bez zwracania naj
mniejszej uwagi na ich znaczenie i, co waniejsze, w kontekcie,
w ktrym nie odgrywaj one adnej roli. 1 * Niezalenie od tego, czy

J. Baudrillard, The Illusion of the End, op. cit., s. 111-114.


Te ostatnie to na przykad hiperprzestrzat o zmiennej refrakcji i rozrastanie si
fraktala przez podzia
" J. Baudrillard, The Transparency of Evil: Essays on Extreme Phenomena, przeo
y J- Benedict, Londyn: Verso 1993, s. 56.
" * P.R. Gross i N. Levht, Higher Superstition: The Academic Left and its Quarrels
with Science, op. cit., s. SO.
** Inne przykady to wzmianki o teorii chaosu (Fatal Strategies, op. cit., s.
1=4-155), Wielkim Wybuchu (The Illusion of the End,]), cit.. s. 115-116) i mechanice
kwantowej (J. Baudrillard, The Perfect Crime, przeoy Ch. Turner, Londyn: Verso
1996, s. 14,53-55). Ta ostatnia ksika jest przesycona naukowymi i pseudonaukowy
mi aluzjamim

150

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

interpretujemy je jako metafory, czy nie, trudno zrozumie, jak


mogyby odgrywa rol poza nadaniem pozorw gbi cakowicie !
banalnym obserwacjom socjologicznym lub historycznym. Co wi
cej, naukowa terminologia jest przemieszana z pseudonaukow,
stosowan rwnie niedbale. Ciekawe, co pozostaoby z myli Baudrillarda, gdyby odrze j ze sownego przybrania.1W

Rozdzia 8
G I L L E S

D E L E U Z E

F L I X

G U A T T A R I

Musz powiedzie tutaj o dwch ksikach, ktre moim zdaniem na


le do najwikszych z wielkich - to Rnica i powtrzenie oraz Logi
ka sensu. Bez wtpienia s tak wielkie, e trudno jest o nich mwi
i tylko nieliczni to czynili. Dugo jeszcze, tak sadz, dzieo to bdzie
dugo szybowa ponad naszymi gowami, w tajemniczym rezonansie
z myl Klossovskiego, jeszcze jednym wanym i bogatym znakiem.
Ale pewnego dnia ten wiek, by moe, bdzie wiekiem Deleuze'a.
Michel Foucault, Tfieatmm Philosophicum (1970)"

Niedawno zmary Gilles Deleuze jest uwaany za jednego z naj


waniejszych wspczesnych mylicieli francuskich. Napisa dwa
dziecia par ksiek filozoficznych, samodzielnie lub we wsp
pracy z psychoanalitykiem Flixem Guattarim. W tym rozdziale
omwimy t cz ich wsplnego dziea, w ktrej odwouj si do
poj i koncepcji fizycznych i matematycznych.
Gwn cech tekstw cytowanych w tym rozdziale jest nieja
sno. Rzecz jasna, obrocy Deleuze'a i Guattariego mog na to
odpowiedzie, e teksty te s bardzo gbokie, i e to my ich nie
zrozumielimy. Po bliszym zbadaniu znajdujemy w nich jednak
liczne terminy naukowe, zastosowane w niewaciwym kontekcie
i bez adnej wyranej logiki, oczywicie jeli przypisujemy im nor
malne naukowe znaczenie. Deleuze i Guattari maj prawo uywa
tych terminw, nadajc im inne znaczenie. Nauka nie ma monopo
lu na takie sowa, jak chaos", granica" i energia", ale -jak si
przekonamy - ich tekst jest nabity terminami specjalnymi, nieuy
wanymi poza specjalistycznym dyskursem naukowym, ktrym De
leuze i Guattari nie daj adnych nowych definicji.
Teksty te dotycz bardzo rnorodnych tematw: twierdzenia
Gdla, teorii nieskoczonych liczb porzdkowych, geometrii Riemanna, mechaniki kwantowej...158 Jednak aluzje s tak krtkie

M. Foucault. Theatrumphilosophicum, Critique" 1970, 282: 863-908.


Gode: C. Deleuze i F. Guattari, IVftat is Philosophy? przeoyli H. Tumlinson
i C. Burchell, Nowy Jork; Columbia University Press 1994, s. 121,137-139. Nieskolione liczby porzdkowe: ibid., s. 120-121. Geometria Riemanna: G. Deleuze i F. Gu,-ittari, A Thousand Plateaus: Capitalism and Schizophrenia, przekad i przedmowa
,M

" ' Bardziej szczegowa krytyk koncepcji Baudrillarda mona znale w pracy
Ch, Norris, Uncritical TJteory: Postmodernism, Intellectuals and the Gulf War, Londyn:
Lawrence and Wishori 1992.

152

SOKAL, BRiCMom

MODNE BIDUH

i powierzchowne, e czytelnik, ktry nie jest ekspertem w tych


dziedzinach, nie zdoa nauczy si niczego konkretnego, natomiast
specjalista stwierdzi, e s czsto bezsensowne, a czasami moliwe
do przyjcia, lecz banalne i pomieszane.
Doskonale zdajemy sobie spraw, e Deleuze i Guattari zajmu
j si filozofi, a nie popularyzacj nauki. Jakie jednak funkcje fi
lozoficzne moe speni lawina le przetrawionego naukowego
(i pseudonaukowego) argonu? Naszym zdaniem najbardziej praw
dopodobne wyjanienie polega na przyjciu, e autorzy dysponu
j rozleg, lecz powierzchown erudycj, ktr popisuj s i
w swoich pracach.
Ksika Co to jest filozofia bya we Francji bestsellerem w 1991
roku. Jednym z jej gwnych wtkw jest rozrnienie nauki i filo-1
zofii. Wedug autorw, filozofia zajmuje si pojciami", n a t o - 1
miast nauka funkcjami". Oto jak opisuj t rnic:
Podstawowa rnica tkwi w postawach odpowiednio nauki i filozofii
wobec chaosu. Chaos definiuje si nie tyle przez jego nieuporzdko
wanie, lecz raczej przez nieskoczon prdko, z jak rozprasza si
wszelka forma, ktra si w nim zarysuje. Chaos jest prni, ktr
nie jest nicoci, lecz wirtualnoci, zawierajc wszystkie moliwe
czsteczki i tworzc wszystkie moliwe formy, ktre wyaniaj si,
by zaraz znikn bez konsystencji, bez referencji, bez konsekwencji;
Jest nieskoczon prdkoci narodzin i wygasania.
Odnotujmy tutaj przy okazji, e sowo chaos" nie jest tu uywane
w jego zwykym sensie naukowym (patrz rozdzia sidmy)1', cho

B. Masstuni, Minneapolis: University ot Minnesota Press 1987, s, 32. 373, 482-186,


556, What ii Philosophy?, s. 124,161,217. Mechanika kwantowa: ibid., s. 129-130). Ta
lista nie jest bynajmniej kompletna.
* Ibid., s. 117-118.
"* Deleuze i Guattari w przypisie odsyaj czytelnika do ksiki Prigogine'a i Sten
gers, gdzie znajdujemy nastpujcy barwny opis prni w kwantowej teorii pola:
Prnia kwantowa jest przeciwiestwem nicoci: nic jest wcale pasywna i be;
wadna, lecz potencjalnie zawiera w sobie wszystkie moliwe czstki. Czstki l
nieustannie wyaniaj si z prni, po czym natychmiast gin. (I. Prigoginc i I.
Stengers, Entre ie temps et l'ternit, Pary: Fayard 1988, s, 162)
Nieco dalej Prigogine i Stengers omawiaj pewne teorie powstania Wszechwiata,
ktre opieraj si na koncepcji niestabilnoci prni kwantowej (w oglnej leorii
wzgldnoci). Dodaj wtedy:
Ten opis przypomina krystalizacj priechlodzonej cieczy (ciecz, ktra zostaa
ochodzona do lemperatury niszej od jej temperatury zamarzania). W takiej cie
czy powstaj bardzo male krysztaki, ale rozpuszczaj sie bez adnych konsekwen-

GILLES

DELEUZE

I F E U X

GUATTARI

153

w dalszej czci ksiki korzystaj z niego rwnie w tym sensie


bez sowa komentarza. 2 0 0 Dalej pisz:
Filozofia stawia pytanie, jak zachowa te prdkoci nieskoczone,
nie tracc konsystencji, tworzc dla nich odpowiedni teori pozna
nia rzeczywistoci wirtualnej. Filozoficzne sito, jak plan immanen
cji, ktry przesiewa chaos, selekcjonuje nieskoczone ruchy myli
i zapenia si pojciami, uksztatowanymi jak trwae czsteczki
szybkimi jak myl. Nauka podchodzi do chaosu w zupenie inny spo
sb, niemal odwrotny; rezygnuje z nieskoczonoci, z nieskoczo
nej prdkoci, pragnc zyska odniesienie zdolne zaktualizowa wirtualno. Zachowujc to, co nieskoczone, filozofia nadaje
konsystencj rzeczywistoci wirtualnej przez pojcia; rezygnujc
z nieskoczonoci nauka nadaje rzeczywistoci wirtualnej referen
cj, ktra j realizuje za pomoc funkcji. Filozofia dziaa wedug
planu immanencji lub konsystencji; nauka, wedug planu referen
cji. W wypadku nauki to jakby zatrzymanie obrazu, fantastyczne
spowolnienie; a przez to spowolnienie materia aktualizuje si, a za
ni i myl naukowa, zdolna j przenikn w twierdzeniach. Funkcja
jest Spowolnieniem. Oczywicie, nauka nie przestaje bada przy
spiesze nie tylko w procesje katalizy, lecz rwnie w akcelerato
rach czstek, w ekspansji, ktra oddala od siebie galaktyki. Zjawi
ska te jednak, podlege pierwotnemu spowolnieniu, nie znajduj
chwili zerowej, ktra mogaby je przerwa, lecz raczej warunek
rwny zakresem ich cakowitemu rozwojowi. Spowolni to postawi
granic w chaosie, do ktrej dochodz wszystkie prdkoci tak do
kadnie, e tworz zmienn okrelon jako odcita, podczas gdy gra
nica tworzy stal uniwersaln, ktrej nie mona przekroczy (na
przykad maksimum kurczenia). Pierwszymi wsprzdnymi funktywy s wic granica i zmienna, referencja to stosunek midzy war
tociami zmiennej, a dokadniej stosunek zmiennej (jako odcitej
prdkoci) do granicy.*

cji. Krysztaek moe zainicjowa proces krystalizacji caej objtoci cieczy tylko
wtedy, jeli jest wikszy ni pewna wielko krytyczna, ktry zaley od zdecydo
wanie nieliniowego mechanizmu zwanego powstawaniem zarodkw krystalizacji
<s. 162-163).
Koncepcja chaosu", jak posuguj si Deleuze i Guattari, jest zatem sown miesza
nin opisu prni w kwantowej teorii pola i przechodzonej cieczy. Te dwie dziedziny
fizyki nie maj nic wsplnego z teori chaosu w normalnym sensie tego sowa (czyli
T teori nieliniowych ukadw dynamicznych).
" Zob. G. Deleuze i F. Guattari, What is Philosophy?, op. cit., s. 156 i przypis 14,
H zwaszcza s. 206 i przypis 7.
* G. Deleuze i F. Guattari, Qu'est-ce que la philosophie?, Pary: ditions de Minuit
1991, s. 112. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.

154

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY
201

Fragment ten zawiera co najmniej tuzin terminw naukowych ,


uytych bez adu i skadu, a cay wywd oscyluje midzy nonsen
sem (funkcja jest spowolnieniem"), a banaami (nauka nie prze
staje bada przyspiesze"). Jeszcze wiksze wraenie robi cig
dalszy:
Zdarza si, e stala-granica sama wystpuje jako stosunek do ca
oci Wszechwiata, ktremu zostaj przyporzdkowane wszystkie
elementy przy skoczonych warunkach (ilo ruchu, siy, ener
gii...)- Brak tylko ukadw wsprzdnych, do ktrych odsyaj
czony tej relacji: oto wic drugi sens granicy, zewntrzne obramo
wanie lub zewntrzna referencja. Te proto-granice, poza wszystki
mi wsprzdnymi, generuj gwnie odcite prdkoci, na kt
rych si wzniesie osie wsprzdnych. Czsteczka bdzie miaa
pooenie, energi, mas, warto spin (wirowanie, obrt), lecz
pod warunkiem uzyskania istnienia lub aktualnoci fizycznej, lub
wyldowania" na torach, ktre te systemy wsprzdnych bd
w stanie uchwyci. To granice pierwotne tworz spowolnienie
w chaosie, czyli prg zawieszenia nieskoczonoci, to one su ja
ko wewntrzna referencja i steruj obliczeniami: to nie stosunki,
lecz liczby, a caa teoria funkcji zbudowana jest na liczbach. We
my choby prdko wiata, zero absolutne, kwanty, Big Bang: ze
ro absolutne temperatury to minus 273,15 stopnia; prdko wiat
a to 299 796 km/s, tam gdzie dugoci kurcz si do zera, a zegary
staj. Warto takich granic nie pochodzi od wartoci empirycz
nych, jakie przyjmuj tylko w ukadach wsprzdnych, granice te
najpierw dziaaj jako warunek pierwszego spowolnienia, rozci
gajcego si w nieskoczono na skali odpowiednio prdkoci do
ich przyspieszenia lub spowolnienia, narzucanych przez warunki.
Nie tylko rnorodno tych granic kae wtpi w ujednolicajc
misj nauki. Kada z tych granic w istocie sama na wasny rachu
nek generuje rnorodne i nieredukowame ukady wsprzd
nych, zakrela progi niecigoci, zgodnie z przyblieniem lub od
daleniem zmiennej (na przykad oddalanie si galaktyk). Nauki
nie okrela jej jednolito, lecz raczej paszczyzna odniesie two
rzona przez wszystkie granice czy progi, dziki ktrym nauka kon
frontuje si z chaosem. Te progi nadaj paszczynie swoje odnie
sienia, ukady wsprzdnych zaludniaj czy urzdzaj pole tych
odniesie.*

wl

Na przykad nieskoczone, prdko, czstka, funkcja, kataliza, akcelerator


czstek, ekspansja, alaktt/ka. granica, imienna, odcita, staa uniwersalna, kurczenie.
' Ibid., s. U2-113. Z francuskiego przeoya A. Lowaska.

G I L L E S D E L E U Z E I F E U X GUATTA.RI

155

Przy odrobinie wysiku mona znale w tym fragmencie kilka sen


02
sownych zda* , ale cay wywd jest absurdalny.
Nastpne strony s w tym samym stylu i nie bdziemy nudzi
czytelnikw kolejnymi cytatami. Zauwamy jednak, e autorzy nie
zawsze odwouj si do poj naukowych w tak zdumiewajcy spo
sb. Niektre fragmenty dotycz powanych problemw filozofii
nauki:
Gdy mamy do czynienia z zasad ogln, obserwator nie jest ani nie
wystarczajcy ani subiektywny: nawet w fizyce kwantowej demon
Heisenberga nie wyraa wcale niemonoci zbadania zarazem prd
koci i pooenia czsteczki, pod pretekstem subiektywnej interfe
rencji miary z tym, co jest mierzone, lecz dokadnie mierzy obiek
tywny stan rzeczy, pozostawiajc poza polem aktualizacji kolejne
pooenia dwch spord swych czsteczek, liczba zmiennych niezwizanych zostaje zredukowana, a wartociom wsprzdnych zos
taje przypisane to samo prawdopodobiestwo.*
Pocztek tego fragmentu sprawia wraenie gbokiej uwagi na te
mat interpretacji mechaniki kwantowej, ale koniec (od pozosta
wiajc poza polem aktualizacji kolejne pooenia...") jest cakowi
cie pozbawiony znaczenia. Autorzy kontynuuj:
Subiektywistyczne interpretacje termodynamiki, teorii wzgldno
ci, fizyki kwantowej wiadcz o tych samych niedocigniciach
i brakach. Perspektywizm lub relatywizm naukowy nie jest nigdy
wzgldny wobec podmiotu: nie ustanawia wzgldnoci tego, co
prawdziwe, lecz przeciwnie, prawd tego, co wzgldne, to znaczy
zmienne, ktrych przypadki porzdkuje na podstawie ich wartoci,
jakie wydobywa ze swego ukadu wsprzdnych (jak porzdek
krzywych wynikajcych z podziau stoka, ktrego wierzchokiem
jest ludzkie oko).**
I w tym wypadku zakoczenie fragmentu jest pozbawione sensu,
cho zaczyna si on od aluzji do filozofii nauki. 2 0 3

xa
Na przykad stwierdzenie, e prdko wiatu (...) lam gdzie dugoci kurcz
si do zera, a zegary siaj" nie jest faszywe, ale moe doprowadzi do bdw. Waci
we rozumienie tego zdania wymaga dobrej znajomoci szczeglnej teorii wzgldnoci.
Ibid., s. 123. Z francuskiego pnteoya A. Lewaska.
** Ibid. Z francuskiego przeoya A. Lewaska.
m
Zabawn egzegez tych fragmentw, utrzyman w (ym samym stylu co orygi
na , znale mona w pracy E. Alliez, La signatum du inonde, ou Qu'est-ce que ta pkiloiophiedeDeteuzeet Guattari?, Paryi: ditionsdu Cerf 1993. rozdzia II.

156

SOKAL, BRICMOKT

MODNE BZDURY

GILLES DELEUZE I FLIX GUATTARI

W podobny sposb Deleuze i Guattari zajmuj si rwnie za


gadnieniami filozofii matematyki:
W matematyce mamy do czynienia z wzajemn niezalenoci
zmiennych, gdy jedna z nich wystpuje w wyszej potdze ni druga.
Dlatego Hegel wykazuje, e zmienno funkcji nie ogranicza si do
zmiennych, ktre mona zmienia (2/3 lub 4/6) lub ktre s nie
okrelone (a=2b), ale wymaga, aby jedna zmienna wystpowaa
w wyszej potdze (yVx = P).ia* Wtedy bowiem zaleno mona
okreli bezporednio jako zaleno rniczkow dy/dx, w ktrej
. jedynym warunkiem okrelajcym wartoci zmiennych jest to, e
znikaj lub si rodz, nawet jeli s one wydarte z nieskoczonych
prdkoci. Stan spraw lub funkcja pochodna" zaley od takiego
zwizku: zostaa przeprowadzona operacja depotencjahzacji, ktra
umoliwia porwnanie rnych potg, z czego moe powsta rzecz
lub ciao (cakowanie), Oglnie mwic, stan spraw nie aktualizuje
chaotycznego stanu wirtualnego, nie odbierajc mu potencjau, roz
oonego w systemie wsprzdnych. Od wirtualnego, ktry aktuali
zuje, pobiera potencja, ktry przywaszcza.*

Deleuze i Guattari powtarzaj tutaj, dodajc kilka nowych pomys- j


w (nieskoczone prdkoci, chaotyczny stan wirtualny), stare
koncepcje Deleuze'a, ktre pierwotnie przedstawi w ksice RiA
nica i powtrzenie, uznanej przez Michela Foucaulta za jedn
z najwikszych z wielkich". W tej publikacji w dwch miejscach j
Deleuze rozwaa klasyczne zagadnienia podstaw rachunku r
niczkowego i cakowego. Po powstaniu tej dziedziny matematyki I
w XVII wieku pojawiy si trafne zastrzeenia, dotyczce sposobuj
posugiwania si wielkociami inf initezymalnymi", takimi jak dx
i dy.2K Problemy te zostay rozwizane w pracach d'AIemberta oko
o 1760 roku i Cauchy'ego okoo 1820 roku, ktrzy wprowadzili ci-j
se pojcie granicy - pojcie, ktre jest wyjaniane we wszystkich
|
!ai

Autorzy powtarzaj pomyki Hegla {Hegel's Science of Logic, przcloyt A.V.;!


Miller, przedmow napisa J.N. Fimllay, Atlanlich Highlands, New Jersey: Hu
manities Press International 1989 11812], s. 251-253, 277-278). ktry uwaa, e
takie uamki jak y*/x s fundamentalnie odmienne od uamkw typu alb. Jak za
uway filozof J.T. Desant), takie stwierdzenia mog, tylko zdziwi matematycz
ny umys, ktry uznaby je za absurdalne" (J.T. Desant), La Philosophie silen-cieuse, ou critique des philosophies de la science, Pary: ditions du Seuil 1975,
s. 43)
* G. Deleuze i F. Guattari, What is Philosophy?, op. cit., s. 122.
M
Wielkoci <e pojawiaj sic w pochodnej dyJdx i calce ff(x)dx.

157

podrcznikach rachunku rniczkowego od polowy XIX wieku. 2 *


Mimo to Deleuze wdaje si w dugie i niejasne medytacje, z kt
rych zacytujemy kilka charakterystycznych fragmentw 2 0 7 :
Czy powinnimy uzna, e vice-dykcjaOT nie idzie tak daleko, jak
kontradykcja, gdy dotyczy tylko wasnoci? Rzeczywicie, wyrae
nie rnica nieskoczenie maa" dobrze pokazuje, e rnica znika
z punktu widzenia naocznoci; znajduje jednak swoje pojcie, i to
raczej sama intuicja zanika na rzecz stosunku rniczkowego. Na co
wskazuje si, mwic, e dx jest niczym w stosunku do x, a dy w sto
sunku do y, lecz e dy/dx jest wewntrznym stosunkiem jakocio
wym, wyraajcym uniwersalno funkcji oderwanej od swoich po
szczeglnych wartoci numerycznych.20* Chocia jednak stosunek
nie zawiera okrele numerycznych, to nie jest pozbawiony rozma
itych stopni, odpowiadajcych rnym formom t rwnaniom. Same
te stopnie s jakby stosunkami powszechnika; a stosunki rniczko
we, w tym znaczeniu, bior udzia w procesie wzajemnego okrela
nia, ktry wyraa wzajemn zaleno zmiennych wspczynnikw
Wzajemne okrelanie wyraa jednak tylko pierwszy aspekt prawdzi
wej zasady rozumu; drugim aspektem jest wszechstronne okrelenie.
Kady bowiem stopie lub stosunek, ujty jako powszechnik funk
cji, okrela istnienie i podzia punktw wyrniajcych na odpo
wiedniej krzywej. Musimy zadba tutaj o to, by nie pomyli
wszechstronnego" z caociowym"; gdy bowiem chodzi na przy
kad o rwnanie krzywej, stosunek rniczkowy odsya tylko do linii
prostych okrelanych przez natur krzywej; jest on ju wszechstron
nym okreleniem przedmiotu, a jednak wyraa tylko cz caego
przedmiotu, cz traktowan jako pochodna" {inn cz, wyraa
n za pomoc funkcji zwanej pierwotn, mona odkry tylko dziki
cakowaniu, ktre nie jest bynajmniej zwyk odwrotnoci rnicz-

** Historie tych zagadnie omawia na przykad C.B. Boyer, The History of the Cal
culus and Its Conceptual Development, przedmow napisa R. Courant, Nowy Jork: Do
ver 1959,11949], s. 247-250, 267-277,
m
W pracy C. Deleuze, Rnica i powtrzenie, przeoyli B. Banasiak i K. Matuszew
ski, Warszawa: KR 1997, mona znale dalsze komentarze na temat rachunki) ninkzkowcgo, a take dodatkowe elukubracje na temat poj matematycznych, w ktrycli autor miesza banay z nonsensem, oraz na lemat fizyki.
x" W poprzednim akapicie znajdujemy naslpujc definicje: Owa metoda nie
skoczonych maoci, ktra utrzymuje odrnienie islot (w tej mierze, w jakiej jedna
odgrywa wobec drugiej role lego, co nieistotne), jest cakowicie rna od metody
sprzecznoci (komradykcji); dlatego le naley jej nada swoist nazw, vice-dykcji" (ibid., s. 85).
" " W najlepszym razie jest to bardzo skomplikowany sposb stwierdzenia, e tra
dycyjny symbol dyldx oznacza obiekt, pochodn funkcji y(x), klra nie jest ilorazem
dwch wielkoci dy i <lx.

158

SOKAL. BRICMONT

MODNE BZDURY

kowania 210 ; cakowanie okrela te natur wczeniej okrelonych


punktw wyrniajcych). Dlatego wanie przedmiot moe by
wszechstronnie okrelony - ens omni modo dtermina tum - nie two
rzc wszak caoci, ktra stanowi jedynie o jego aktualnym istnie
niu. Ju jednak przy uwzgldnieniu tego podwjnego aspektu wza
jemnego okrelania i okrelenia wszechstronnego okazuje si, e
granic nie jest nic innego ni sama moc. Granica okrelana jest
przez konwergencj*. Numeryczne wartoci funkcji znajduj was
n granic w stosunku rniczkowym; stosunki rniczkowe znajdu
j wasn granic w rozmaitych stopniach; przy kadym za stopniu
punkty wyrniajce s granic serii, ktre przeduaj si anali
tycznie jedne w drugich. Nie tylko stosunek rniczkowy jest czy
stym ywioem potencjalnoci, lecz rwnie sama granica jest pot
g cigoci 1 " [puissance de ccntinu], podobnie jak cigo potg
samych granic.**
Przeciwstawiamy dx pewnemu nie-A, symbol rniczki (Differenzphilosophie) symbolowi zaprzeczenia - tak jak rnic sam w sobie negatywnoci. To prawda, e zaprzeczenie poszukuje Idei po stronie
najwikszej rnicy, gdy tymczasem rniczka naraona jest na
wpadnicie w otcha tego, co nieskoczenie mae. Problem jest tu
taj jednak postawiony niewaciwie: bdem jest wizanie wartoci
symbolu dx z istnieniem tego, co nieskoczenie mae; bdem jest
jednak take odmawianie mu wszelkiej wartoci ontologicznej lub
gnoseologicznej w imi odrzucenia wielkoci nieskoczenie ma
ych... Zasada filozofii rniczkowej w ogle powinna by przedmio
tem cisego wykadu i w niczym nie by zalena od tego, co niesko
czenie mae.212 Symbol dx jawi si zarazem jako nieokrelony, jako
dajcy si okreli i jako okrelenie. Tym trzem aspektom odpowia

" W rachunku rniczkowym funkcji jednej imiennej cakowanie jest operacj


odwrotn do rniczkowania, z dokadnoci do staej (przynajmniej dla funkcji do
statecznie gadkich). Sytuacja jest bardziej zoona w przypadku funkcji wielu zmien
nych. By moe Deleuze pisze o lym przypadku, ale jeli tak, to czyni to w bardzo nie.
jasny sposb.
* W kontekcie matematycznym odpowiednim terminem jest zbieno", nie
za konwergencja" (przyp. tum,).
nl
Poprawny przekad matematycznego terminu puissance de continu to moc kon
tinuum". Zob. przypis 38, gdzie podajemy krtkie wyjanienie tego pojcia. [W an
gielskim tumaczeniu power of the continuous - polscy tumacze popenili ten sam
bid. -przyp. dum.|
* Ibid. s. 87-88.
111
To prawda; z lym e gdy chodzi o kwestie matematyczne, takie cise ujcie ist
nieje ju od ponad ISO lat. Zastanawiajce, dlaczego filozof postanowi je zignoro
wa. (Mona doda, e istnieje lak zwana niestandardowa analiza", stworzona przez
Abrahama Robinsona, ktra pozwala w sensowny sposb manipulowa wielkociami
infinitezymalnymi. - przyp. tum,].

GILLES DELEUZE t FLIX

GUATTARI

159

daj trzy zasady, ktre skadaj si na racj dostateczn: temu, co


nieokrelone jako takie idy, dx), odpowiada zasada okrelalnoci;
temu, co faktycznie daje si okreli (dy/dx), odpowiada zasada wza
jemnego okrelenia; temu, co rzeczywicie okrelone {wartoci
dy/dx), odpowiada zasada okrelenia wszechstronnego. Jednym so
wem, dx to Idea - Idea platoska, leibnizjaska lub kaniowska,
problem" i jego byt.*
Stosunek rniczkowy zawiera w kocu trzeci element, element
czystej potencjalnoci. Podnoszenie do potgi jest form wzajemne
go okrelania, zgodnie z ktrym wielkoci zmienne ujmowane s
przez swoje wzajemne funkcje; tote rachunek bierze pod uwag
tylko wielkoci, z ktrych przynajmniej jedna jest podniesiona do
wyszej potgi ni inna. 211 Niewtpliwie pierwszy akt rachunku pole
ga na odpotgowaniu" rwnania {na przykad, zamiast 2ax - x2 = y2
mamy dy/dx = (a~x)/y). Z analogiczn sytuacj mielimy ju jednak
do czynienia w dwch poprzednich figurach, kiedy to zniknicie
quantum i quantitas byo warunkiem pojawienia si ywiou ilociowoci, a zanik jakoci - warunkiem pojawienia si ywiou jakociowoci. Tym razem, zgodnie z prezentacj Lagrange1 a, odpotgowanie warunkuje czyst potencjalno, umoliwiajc rozwinicie
funkcji zmiennej w seri utworzon przez potgi iloci* i (ilo nie
okrelona) oraz przez wspczynniki tych potg (nowe funkcje x),
w taki sposb, e funkcja rozwinicia tej zmiennej porwnywalna
jest z funkcjami innych zmiennych. Czysty element potencjalnoci
pojawia si w pierwszym wspczynniku lub pierwszej pochodnej,
gdy inne pochodne i w efekcie wszystkie czony serii wynikaj
z powtrzenia tych samych dziaa; cay problem polega jednak wa
nie na okreleniu tego pierwszego wspczynnika, ktry sam jest
niezaleny od i.21***
Jest wic inna ae przedmiotu, ktra okrelona zostaje przez aktu
alizacj. Matematyk pyta, jaka jest ta inna cz reprezentowana
przez funkcj zwan pierwotn; w tym sensie cakowanie nie jest

Ibid., s. 246-247.
"i W tym zdaniu autor powtarza bd wywodzcy si ju z prac Hegla, o ktrym
wspomnielimy w przypisie 204.
* Poprawny termin matematyczny to szereg. Nieco wyprzedzajc, mona doda e
wspczynniki szeregu, o jakim pisze autor, nie zale od i [przyp. tum.].
"* Wywd ten jest nadzwyczaj zawikanym sposobem wprowadzenia szeregu Tay
lora, bardzo wtpimy, by mg go zrozumie ktokolwiek, kto nie zna rachunku r
niczkowego. Ponadto Deleuze (podobnie jak Hcgel) opium si na archaicznej defini
cji funkcji (za pomoc szeregu Taylora), ktr poda Lagrange (okoo 1770 roku).
Definicja ta zostaa nastpnie zastpiona przez now, podan przez Cauchy'cgo
(1821). Zob. na przykad C.B. Boyer, The History of the Calculus and Its Conceptual De
velopment, op. cit., s. 251-253, 267-277.
** G. Deleuze, Rnica i powtrzenie, op. cit., s. 251-252.

160

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

odwrotnoci rniczkowania 2 ' 5 , lecz raczej stanowi oryginalny pro


ces rnicowanin. Podczas gdy rniczkowanie okrela wirtualn
cz Idei jako problem, rnicowanie wyraa aktualizacj tego, co
wirtualne, i ustanawia rozwizania (poprzez lokalne cakowania).
Rnicowanie jest jakby drug czci rnicy i dla oznaczenia ca
oci lub integralnoci przedmiotu naley utworzy zoone pojcie
zrozni(czfc/c)owania.*
W tych tekstach mona znale kilka zrozumiaych zda - czasami
banalnych, czasami bdnych - niektre z nich skomentowalimy
w przypisach. Reszt pozostawiamy do osdzenia czytelnikom.
Podstawowe pytanie brzmi: jaki sens ma ta cala mistyfikacja na
temat obiektw matematycznych, ktre zostay dobrze zrozumiane
ju ponad 150 lat temu?
Zajrzyjmy jeszcze do drugiej ksiki jednej z najwikszych
z wielkich", Logiki sensu, gdzie znajdujemy nastpujcy uderzaj
cy fragment:
Po pierwsze osobliwoci odpowiadaj szeregom rnorodnym, ktre
tworz ukad ani stabilny, ani niestabilny, lecz metastabilny", ma- 1
jacy energi potencjaln, gdzie rozkadaj si rnice midzy szere-1
garni (energia potencjalna jest energi czystego zdarzenia, podczas J
gdy formy aktualizacji odpowiadaj realizacji zdarzenia). Po drugie,
wszystkie osobliwoci przechodz proces auto-unifikacji, a proces ten 1
pozostaje w cigym ruchu i przemieszcza si jak jaki paradoksal- I
ny element w cigym ruchu, ktry przemierza ukad i sprawia, e 1
szeregi rezonuj, pokrywajc odpowiednie osobliwe punkty w tym 1
samym punkcie aleatoryjnym i wszystkie emisje, wszystkie uderz- I
nia, w tym samym rzucie. Po trzecie, osobliwoci lub potencjanoci I
zapeniaj powierzchni. Wszystko odbywa si na powierzchni
w krysztale, ktry rozwija si jedynie na brzegach. Oczywicie ina- I
czej rzecz si ma z organizmem. Organizm wci albo si skupia I
(w przestrzeni wewntrznej), albo rozciga w przestrzeni zewntrz- I
nej, albo co wchania, albo uzewntrznia. Nie zapominajmy te j
o bonkach. Ile zawieraj moliwoci! Regeneruj bieguny, przeno- I
sz potencjay, cz cile przestrze wewntrzn z zewntrzn, 1
niezalenie od dzielcej je odlegoci. Wntrze i zewntrze, gbia j
i wysoko zyskuj warto biologiczn jedynie w tej topologicznej J
powierzchni kontaktu. Nawet w sensie biologicznym trzeba zrozu-fl
mie, co znaczy, e najgbsza jest skra". Skra zawiera cile p o - J
wierzchniow potencjaln energi yciow. I tak samo jak zdarzenia

2 n

Zob. przypis 210,


Ibid., s. 295.

GILLES

DELEUZE

I F E U X

GIMTTARI

161

nie zajmuj powierzchni, lecz si w niej zdarzaj, tak i energia po


wierzchniowa nie jest zlokalizowana na powierzchni, lecz zwizana
z jej tworzeniem i przeksztaceniami.*
Fragment ten - stanowicy zapowied stylu pniejszych prac, kt
re Deleuze napisa wsplnie % Guattarim - jest wprost zapchany
terminami naukowymi216, ale poza banaln obserwacj, e komr
ka kontaktuje si z otoczeniem poprzez bon komrkow, jest po
zbawiony sensu i logiki.
Na zakoczenie zacytujemy fragment z ksiki Chaosmosis
Guattariego. Jest to najwspanialsza mieszanina naukowego, pseudo-naukowego i filozoficznego argonu, z jak si zetknlimy. Tyl
ko geniusz mg stworzy co takiego.
Wida tu wyranie, e pomidzy acuchami linearnymi znaczcy
mi, czyli wedug autorw arche-pismem, a t machinicystyczn wie
lowymiarow i wieloznaczeniow kataliz, nie istnieje adna wza
jemnie jednoznaczna relacja odpowiedniociSymerryczno skali, przeciwzwrotno, niedyskursywny patyczny
charakter ekspansji - oto wymiary, ktre ka nam opuci logik
zasady wyczonego rodka, a dla nas wystarczaj do porzucenia
przy tym ontologii binarnej, wspomnianej powyej. Ukad machinicystyczny swymi licznymi elementami rozrywa wasn konsystencj,
wykraczajc poza progi ontologiczne, nieinearne progi bezzwrotnoci, progi ontogenetyczne oraz twrcze uropoiesis. Naleaoby tu
rozszerzy pojcie skali, aby mc pomyle symetrie fraktalne w ter
minach ontologicznych. Tym, pozo co wykraczaj maszyny fraktal
ne, s skale substancjalne. Wykraczaj poza nie, rodzc je zarazem.
Trzeba jednak przyzna, e te dane egzystencjalne, wynalezione"
przez te skale byy ju tu od zawsze. Jak mona gosi co rwnie ab*
surdalnego? Ot wszystko staje si moliwe (nawet recesywne wy
gadzanie czasu Rengo Thoma), jeli pozwobmy, by system wymk-

* G. Deleuze, Logique du sein, Pary: Editions de Minuit 1969, s, 125-126. Z fran


cuskiego przeoya A. UtwurUkn.
2
" Na przykad: osobliwo, stabilni/, niestabilny, metastabilny. energia potencjalna,
punkt osobliwy, krys2tat, bona, napicie, powierzchnia topologiczna. Obroca Deleuze'fi mgby twierdzi, e uywa on ych sw tylko w sensie metaforycznym lub filo
zoficznym, ale w nastpnym rozdziale Deleuze omawia osobliwoci" i punkty oso
bliwe" uywajc poj matematycznych z teorii rwna rniczkowych (cols, nanids,
louers, centres) i cytuje w przypisie fragment ksiki o tych rwnaniach, w ktrym wy
stpuj sowa osobliwo" i punkt osobliwy" rozumiane w sensie matematycznym.
Deleuze ma oczywicie prawo uywa tych sw nie tylko w tym jednym sensie, ale
w takim razie powinien rozrnia ich znaczenia i przedstawi argumenty wyjaniaj
ce zwizki miedzy nimi.

162

SOKAL. BRICMONT

MODNE BZDURY

nl si poza wsprzdne energetyczno-przestrzenno-czasowe. 1 tu


odkrywamy sposb bycia Bytu - przed, po, tu i wszdzie indziej
- nie bdcego jednak ze sob tosamym; to Byt procesualny, polifoniczny, jednostkowiony o nieskoczenie skadalnych teksturach,
zgodnie z nieskoczonymi prdkociami, ktre poruszaj jego wirtu
alne kompozycje,
Ontologiczna wzgldno, o ktrej tu mowa, nieodczna jest od
wzgldnoci wypowiedzi. Poznanie Wszechwiata (w sensie astro
fizycznym lub aksjologicznym) moliwe jest jedynie dziki mediacjom
maszyn autopoietycznych. Wypada, by ognisko przynalenoci do
siebie istniao gdziekolwiek, by mogo doj do istnienia poznaw
czego, jakikolwiek byby byt lub modalno bytu. Poza t par
maszyna/Wszechwiat byty bdce posiadaj jedynie status bytu
wirtualnego. Podobnie z ich wsprzdnymi zdaniowymi. Biosfera
i mechanosfera, zahaczone na planecie, skupiaj si w jednym
punkcie widzenia przestrzeni, czasu i energii. Krel kt powsta
wania naszej galaktyki. Poza tym szczegowym punktem widze
nia, reszta Wszechwiata istnieje (w tym znaczeniu, w jakim poni
ej rozumiemy istnienie) tylko w wirtualnym istnieniu innych
maszyn autopoietycznych w sercu innych bio-mechanosfer porozsypywanych w kosmosie. Wzgldno punktw widzenia przestrze
ni, czasu, energii, nie pogra jednak rzeczywistoci w sennych
marzeniach. Kategoria Czasu rozmywa si w kosmologicznych roz
waaniach nad Wielkim Wybuchem, a zarazem utwierdza si kate
goria nieodwracalnoci. Obiektywno miejscowa jest tym, co sta
wia opr porzdkom nieskoczonej wariacji punktw widzenia,
jakie mona dla niego ustali. Wyobramy sobie byt autopoietyczny, ktrego czsteczki zostayby skonstruowane, poczwszy od ga
laktyk. Lub, na odwrt, wasno poznawalnoci tworzon w skali
kwarkw. Inna panorama daje inn konsystencj ontologiczna.
Mechanosfera pobiera i aktualizuje konfiguracje, ktre istniej
pord nieskoczenie wielu innych na polach wirtualnoci. Machi
ny egzystencjalne tkwi na tym wsplnym poziomie razem z by
tem w jego wewntrznej rnorodnoci. Nie musz znosi media
cji transcendentnych signifiants ani caociowego ujcia przez
jednoznaczny fundament ontologiczny. S dla siebie wasn mate
ri semiotycznej ekspresji. Istnienie, jako proces deteriorialacji, jest intermachinistyczn operacj gatunkow, ktra zastpu
je promocj jednostkowych intensyww egzystencjalnych. I, jak
powtarzam, nie istnieje oglna skadnia tych deterioralizacji. Ist
nienie nie jest dialektyczne, nie jest do przedstawienia. Jest za
ledwie ywe!*

F. Guartari, Chaosmose, Pary: Galile 1992, s. 76-79. Z francuskiego przeoya


A. Lewaska.

G I L L E S DELCUZE I FLIX GUATTARI

163

Gdyby czytelnik mia wtpliwoci, czy wszdzie w pracach Deleuze'a i Guattariego pojawia si ten pseudonaukowy jzyk, moe
zapozna si, oprcz miejsc, ktre wymienilimy w przypisach, tak
e ze stronami 20-24, 32, 3 6 ^ 2 , 50, 117-133, 135-142, 151-162,
197,202-207 i 214-217 ksiki What is Philosophy??1" Oraz strona
mi 32-33, 142-143, 211-212, 251-252, 293-295, 361-365, 369-374,
389^-390,461,469-473 i 482-490 z ksiki A Thousand Plateaus. Ta
lista nie jest bynajmniej wyczerpujca. Na przykad artyku Guat
tariego Les nergtiques smionques (1988; zob. Bibliografia) o za
stosowaniu rachunku tensorowego do psychologii to prawdziwy
klejnot,- 18

" Ksika ta jest gsto nabita terminami matematycznymi, naukowymi i pseudo


naukowymi, uywanymi na ogl w cakowicie arbitralny sposb.
IM Prace naukowe, powicone rozwiniciu pseudonauki Deleuze'a i Gualtariego,
lo na przykad: M.E, Rosenberg, Dynamic and thermodynamic tropes of the subject in
I'reud and in Deleuzeand Guattari, Postmodern Culture" 1993, 4: nr 1; P. Canning, The
crack o[ time and the ideal game, w: Gilles Deleuze and the Theater of Philosophy, s. 73-98,
red. C.V. Boundas i D. Olkowski, Nowy Jork: Rout ledge 1904 oraz sprawozdanie z nie
dawnej konferencji Deleuze, Gauttari and Mauer" (University of Warwick 1997).

PAUL Vimuo

Roi d%ia 9

PAUL V I R I L I O
Architekt i urbanista, byy dyrektor cole Spciale d'Architecture
Paul Virilio stawia pytania dotyczce prdkoci i przestrzeni, wychodzc ze swoich dowiadcze wojennych. Dla niego opanowanie
czasu odnosi si do wadzy. Ze zdumiewajc erudycj, ktra czy
odlegoci w przestrzeni i czasie, badacz ten otworzy wane pole fi-.,
lozoficznycb pyta, ktre nazywa dromokracj (od greckiego sowa
dramos, oznaczajcego prdko). 21 '
Le Monde" (1984)*

Pisma Paula Virilia kr wok zagadnie techniki, komunikacji j


i prdkoci. Zawieraj liczne odniesienia do fizyki, a zwaszcza do
teorii wzgldnoci. Wprawdzie s one nieco bardziej sensowne ni]
pomysy Deleuze'a i Guattariego, ale to, co Virilio prezentuje jako
nauk", jest mieszanin piramidalnych bdw i nieokieznanej 1
fantazji. Jego analogie midzy fizyk i zagadnieniami spoecznymi I
s tak arbitralne, jak tylko mona sobie wyobrazi, Virilio zreszt
po prostu upaja si wasnymi sowami. Musimy przyzna, e z sym-|
pati odnosimy si do wielu jego pogldw politycznych i spoecz-]
nych, ale sprawie tej nie pomaga, niestety, jego pseudofizyka.
Zacznijmy od drobnego przykadu tej zdumiewajcej erudycji,
wychwalanej przez Le Monde":
Wobec hiperkoncentracji, ktra doprowadzia do powstania MEGALO
POLIS (Mexico City, Tokio...), a sama jest wynikiem wzrostu prdkoci
wymiany ekonomicznej, wydaje si konieczne rozway na nowo poje-,
da PRZYSPIESZENIA i DECELERACJI (ktre fizycy nazywaj prd-,
koci dodatni i prdkoci ujemn [vitesses positive et ngative selon
les physiciens].**220

",Iak zauway J.F. Revel (Les faux prophtes, Le Point" 1997 {11 padziernika):
120-121), dromos nie oznacza prdkoci", lecz raczej tor, wycig, bieganie"; po grec
ku prdko" te tachos. Bd zapewne naley przypisa gazecie Le Monde", potu*
wa Virilio (Open sky, przeoya J. Rose, Londyn: Verso 1997, s, 22) podaje popraw.
na definicje.
.
* Entretiens avec Lc Monde". 3., op. cit., s. W S.
** P. Virilio. La Vitesse de libration, Pary: Galile 1995, s. 24.
Tumaczenie nasze. Por. przypis 221 na temat opublikowanych angielskich
przekadw.

165

Virilio miesza tutaj prdko z przyspieszeniem, dwa podstawowe


pojcia kinematyki (opisu ruchu), ktre s wprowadzane i staran
nie rozrniane w kadym podstawowym kursie fizyki.221 By moe
nie warto podkrela tego bdu, ale w pracy rzekomego specjalis
ty od prdkoci budzi on pewne zdziwienie.
Virilio pisze dalej, czerpic inspiracj ze szczeglnej teorii
wzgldnoci:
Jak moemy w peni zrozumie t sytuacj bez pomocy interwa
u nowego typu, INTERWAU TYPU WIETLNEGO (znak neutral
ny)? Relatywistyczna innowacja, jak jest wprowadzenie trzeciego
typu interwau, jest w rzeczywistoci sama w sobie niedostrzeon
kulturow rewolucj.
Jeli interwa CZASU (znak dodatni) i PRZESTRZENI (znak
ujemny) wytyczyy geografi i histori wiata poprzez geometryczne
ukady obszarw rolniczych (podzia ziemi na zagony) i miejskich
(system katastralny), to kalendarze i pomiary czasu (zegary) nadzo
roway rozlege uporzdkowanie chronopolityczne ludzkich spoe
czestw. Samo wyonienie si w niedawnej przeszoci interwau
trzeciego rodzaju byo sygnaem nagej jakociowej zmiany, gbo
kiej mutacji stosunkw midzy czowiekiem i jego otoczeniem.
Obecnie nie mona sobie wyobraa CZASU (trwania) i PRZES
TRZENI bez WIATA (prdkoci granicznej) i kosmologicznej sta
ej PRDKOCI WIATA...*
To prawda, e w szczeglnej teorii wzgldnoci rozwaa si inter
way przestrzennopodobne", czasopodobne" i zerowe" (wiatopodobne"), ktrych niezmiennicza dugo" jest odpowiednio
dodatnia, ujemna i zerowa (zgodnie z powszechnie przyjtymi kon
wencjami). S to jednak interway w c z a s o p r z e s t r z e n i , ktre
nie pokrywaj si z tym, co zwyczajowo nazywamy przestrzeni"

;J1
Przyspieszenie to zmiana prdkoci na jednostk czasu (tempo zmiany prdkosi). Biud ten wystpuje systematycznie w pracach Virilia, na przykad P. Virilio,
Open sky, op. cit., s. 31, 32, 43, 142. Jeden z tumaczy Virilia (na angielski) (P. Viri
lio, The third interval: A critical transition, przeoy T. Conley, w: Rethinking Tech
nologies, s. 3-12, red. V. Andermatt Conley, w imieniu Miami Theory Collective.
Minneapolis: University of Minnesota Press 1993, s. 5) dodatkowo pogorszy spra
w, tumaczc vitesse jako speed", zamiast velocity". W angielskiej terminologii
fizycznej speed (szybko) oznacza dugo wektora prdkoci, a tym samym nigdy
nie jest ujemna. Inny tumacz (Open sky, s. 12) sprbowa poprawi sytuacj, doda
jc sowa vectorquantities" (wielkoci wektorowe), ale len dodatek, cho popraw
ny, nie usuwa podstawowego bdu, jakim jest pomieszanie przyspieszenia z prd
koci.
* P. Virilio, La Vitesse de liberation, op. cit., s. 25: Open sky, op. cit., s. 12-13.

166

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

i czasem". 3 " Przede wszystkim, nie maj one nic wsplnego]


z geografi i histori wiata" lub uporzdkowaniem chronopolitycznym ludzkich spoeczestw". Wyonienie si w niedawnej
przeszoci interwau trzeciego rodzaju" to bardzo skomplikowana]
aluzja do nowoczesnej telekomunikacji. W tym fragmencie Virilio
doskonae pokazuje, jak naley opakowa banaln obserwacj wy-1
myln terminologi.
Cig dalszy jest jeszcze bardziej zdumiewajcy:
Posuchajmy, jak fizyk mwi o logice czstek: Reprezentacja jest
zdefiniowana przez zupeny zbir komutujcych obserwabb." [G. Co
hen Tannoudji i M. Spiro, La matire-espace-temps, Pary, Fayard,
1986]. Nie ma lepszego opisu makroskopowej logiki urzdze tech
nicznych RZECZYWISTEGO CZASU ni ta naga telelokana kc-i
mutacja", ktra uzupenia i doprowadza do perfekcji to, co do nie
dawna byo fundamentalnie lokaln" natur Miasta Czowieka.**3
Zdanie: Reprezentacja jest zdefiniowan przez zupeny zbir ko-l
matujcych obserwabli", to do powszechne stwierdzenie mate-J
matyczne z zakresu mechaniki kwantowej (a nie teorii wzgldno-1
ci). Nie ma ono nic wsplnego z czasem rzeczywistym" lub jak
makroskopow logik" (przeciwnie, odnosi si do m i kr o fizyki),]
a tym bardziej z telelokaln komutacj" i Miastem Czowieka*.!
Przede wszystkim jednak, w celu zrozumienia znaczenia tego zda-1
nia trzeba przez par lat powanie studiowa fizyk i matematyk.
Wydaje si nam nie do pomylenia zabieg polegajcy na tym, ej
Virilio wiadomie skopiowa zdanie, ktrego niewtpliwie nie ro- j
zumie, doda do niego arbitralny komentarz, a redaktorzy, komen
tatorzy i czytelnicy potraktowali to powanie."4-225

-- Ksika E.F. Taylora i J.A. Wheelera, Fizyka czasoprzestrzeni, przeoya


B. Pierzchalska. Warszawa: PWN 1975 zawiera pikne wyjanienie pojcia intcrwahij
czasoprzestrzennego.
* P. Virilio, La Vitessede libration, op. cit., s, 26.
: u
Por. przypis 220.
m
Tumacze Viriiia na angielski - po ktrych trudno si spodziewa, by znali dob
rze fizyk- nie poradzili sobie z tym zdaniem. Jeden przetumaczy! je jako: A repre
sentation i* defined by a sum of observables that are flickering back and forth" ( The
third interval: A critical transition, op. cit., s. 6), a drugi wymyli: A. display is defi-1
ned by a complete set of observables thin commutate" (Open sky, op. cit., s. 13).
" Oto jak ksika, w ktrej ukaza si esej Viriiia, bya zachwalana w amerykan.
skim pimie powieconym badaniom literackim:
Ksika Re- th in king Technologies stanowi wany wkad do analizy dzisiejszych
technokultur. Z pewnoci przeczy ona tym, ktrzy wci jeszcze uwaaj, e pistmo-j

PAUL VIRILIO

167

Teksty Viriiia s przesycone pseudonaukowym sowolejstwem.2M


Oto jeszcze jeden przykad:
Co dzieje si z przezroczystoci powietrza, wody, szka - mona po
wiedzie, z rzeczywist przestrzeni" otaczajcych nas rzeczy - gdy
rzeczywisty czas" zajmuje miejsce klasycznego interwau i gdy odlego nagle ustpuje przed moc transmisji i natychmiastowego od
bioru?... Przezroczysto nie jest ju zoona z promieni wietlnych
(sonecznych lub elektrycznych), lecz z elementarnych czstek
(elektronw i fotonw), ktre rozchodz si z prdkoci wiata.*
Niezalenie od tego, jakie to ma tu znaczenie, warto zauway, e
elektrony, w przeciwiestwie do fotonw, maj niezerow mas,
a zatem nie mog porusza si z prdkoci wiata, wanie z uwa
gi na szczegln teori wzgldnoci, ktr Virilio wydaje si tak za
fascynowany.
Dalej Virilio obficie korzysta z terminologii naukowej, uzupe
nionej jego wasnymi wynalazkami (teletopoogia, chronoskopia):
To wyparcie bezporedniej przezroczystoci materii jest spowodowane
przede wszystkim [.,.] efektywnym wykorzystaniem opryfci falowej,
oprcz klasycznej optyki geometrycznej. Podobnie, jak obok geometrii
euklidesowej znajdujemy nieeuklidesow, topologiczn geometri, pa
sywnej optyce obiektyww fotograficznych i teleskopw towarzyszy ak
tywna optyka teletopologii optoelektrycznych fa.
[...J Tradycyjna chronologia - przyszo, teraniejszo, przeszo - zo
staa zastpiono chronoskopia - niedowietlone, nawietlone, przewie
tlone. Interwa typu CZASU (znak dodatni) i interwa typu PRZE
STRZENI (znak negatywny, czyli taki sam, jak czua powierzchnia
dernizm jest lylko modnym sowem lub pustym kaprysem. Uporczywie powtarzana
opinia, e kulturowa i krytyczna teoria jest zbyt abstrakcyjna", beznadziejnie odda
lona od rzeczywistoci, pozbawiona wartoci etycznych i przede wszystkim niezgodna
z erudycj, systematycznym myleniem, intelektualn cisoci i twrcz krytyk, zosta
nia teraz po prostu unicestwiona (...) Zbir ten zawiera niektre z najnowszych i naj
wieszych prac wybitnych krytykw kuliury i teoretykw sztuki i nauki, takich jak
Paul Virilio, Flix Guattari, [...] (A. Gabon, SubStance" 1994, "5:119-124, $. 119-120.
podkrelenie A.S., J.B.)
Zabawne jest czyta banialuki recenzenta, ktry usiuje zrozumie (i myli, e zro
zumia) fantazje Viriiia na temat teorii wzgldnoci. Obawiamy si, e potrzebne by
yby lepsze argumenty, eby unicestwi nasze uporczywe opinie".
' * Szczeglnie L'Espace critique (1984), L'Inertie polaire (1990) i La Vitesse de
libration ( 1995) oraz ich angielskie przekady.
P. Virilio, Trans-Appearance, przeoya D. Stoli, Artforum" 1989, 27 nr
1U(1 czerwca): 129-130, s. 129; tene, L'Inertie polaire, Pary: Christian Bourgois 1990,
s. 107.

168

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

PAUL VIRILIO

filmu) s zapisywane tylko przez WIATO, ten interwa trzeciego ro


dzaju, w ktrym znak zero oznacza absolutn prdko.
Czas ekspozycji pyty fotograficznej jest zatem tylko czasem (cza
soprzestrzeni) wystawienia wiatoczuego materiau na wiato prd
koci, czyli, w ostatecznej instancji, na czsto fal przenoszcych
fotony.*

169

wie, ani obali w ramach rozwaanego systemu (pod warunkiem,


e system ten jest niesprzeczny.)"*
I najlepsze na zakoczenie:
Gdy gbia czasu zastpuje gbi zmysowej przestrzeni; gdy komuta
cja interfejsw zastpuje delimitacj powierzchni; gdy przezroczysto
na nowo ustanawia pozory, wtedy zaczynamy zastanawia si, czy to, co
uparcie nazywamy przestrzeni, nie jest w rzeczywistoci wiatem, subliminarnym paraoptycznym wiatem, ktrego jedn faz ub odbiciem
jest wiato soneczne. To wiato pojawia si w czasie mierzonym na
tychmiastowym czasem nawietlania, nie za historycznym i chronolo
gicznym upywem czasu. Czas tej chwili bez trwania jest czasem na
wietlania", niezalenie czy jest to przewietlenie, czy niedowietlenie.
Fotograficzne i kinematograficzne techniki ju przewidziay istnienie
i czas kontinnum, ogooconego ze wszystkich wymiarw fizycznych,
w ktrym kwant energii dziaania i punkt kinematycznej obserwacji na
gle stay si pozostaociami nieistniejcej ju morfologicznej rzeczywi
stoci. Ta prdko wiata przeniesiona do wiecznej teraniejszoci
teorii wzgldnoci, ktrej topologiczna i ideologiczna grubo i gbia
nale do tego ostatniego instrumentu pomiarowego, ma jeden kieru
nek, ktry jest jego wielkoci i wymiarem i ktry rozchodzi si sam
z tak sam prdkoci we wszystkich kierunkach radialnych, bd
cych miar Wszechwiata.*

Ta mieszanina optyki, geometrii, teorii wzgldnoci i fotografii nie


wymaga komentarza.
Zakoczmy lektur tekstw Virilia na temat szybkoci nastpu
jc perek:
Prosz pamita, e przestrze dromosferyczna, przestrze prd
koci, jest opisana fizycznie przez tak zwane rwnanie logistycz
ne", czyli iloczyn masy poruszajcego si ciaa i jego prdkoci
7
mv.
Rwnanie logistyczne to rwnanie rniczkowe stosowane midzy
innymi w biologii populacyjnej; ma posta dxldt = Kx(l-x). Wpro
wadzi je matematyk Verhulst (1838). Nie ma ono nic wsplnego
z wielkoci mv, czyli p d e m " w mechanice newtonowskiej.
W mechanice relatywistycznej rwnanie to w ogle si nie poja
wia. Przestrze dromosferyczna" to wynalazek Virilia.
Oczywicie, adna praca tego rodzaju nie moe si oby bez
wzmianki o twierdzeniu Goda:

Ten akapit - we francuskim oryginale stanowicy jedno zdanie li


czce 193 sowa, ktrego poezji" niestety przekad nie oddaje
- jest najdoskonalszym przykadem biegunki pira, z jakim si kie
dykolwiek zetknlimy. Naszym zdaniem nie znaczy dokadnie n i c

Ten dryf figur i obrazw geometrycznych, ta implozja wymiarw


i transcendentalnej matematyki prowadzi do obiecanych surreali
stycznych szczytw teorii naukowej, ktrych zwieczeniem jest
twierdzenie Goda: egzystencjalny dowd, metoda, ktra pozwala
dowie matematycznie istnienia obiektu, bez jednoczesnego zade
monstrowania takiego obiektu...**
W rzeczywistoci dowody egzystencjalne s znacznie starsze ni
twierdzenie Goda, natomiast dowd tego twierdzenia jest w peni
konstruktywny: pozwala znale zdanie, ktrego nie mona ani do-

' Ibid, s. 129(108-109.11S).


P. Virilio, L'Espace critique, Pary: Christian Bourgois 1984, s. 176; tenie, Tie
Lost Dimension, przeoy D, Moshtnbtrg, Nowy Jork: SemiotexUc) 1991, s, 136. Po
prawilimy tu bd typograficzny w przekadzie, gdzie espace dromospheriue zostao
przetumaczone jako dromosferyczna sfera, a nie dromosferyczna przestrze,
" P. Virilio, The Lost Dimension, op. cit., s, 66.
217

"" Zob, na przykad E, Nagel i J.R. Newman, Gdel's Proof, Nowy Jork: New York
University Press 1958.
" P. Virilio, L'Espace critique, op. cit., s. 77; The Lost Dimension, op, cit., s. 63-64.

TWIERDZENIE GOOLA I TEORIA ZBIORW: KILKA PRZYKADW N A D U Y

Rozdzia 10

T W I E R D Z E N I E G O D A I TEORIA ZBIORW:
KILKA P R Z Y K A D W N A D U Y
Od kiedy Gode wykaza, e nie istnieje dowd niespr2ecznoci aryt
metyki Peano, ktry mona sformalizowa w ramach tej teorii (1931)J
politolodzy mieli ju sposoby, by zrozumie, dlaczego byo koniecz
ne zmumifikowanie Lenina i pokazywanie go przypadkowym" to
warzyszom w mauzoleum, w Centrum Narodowej Komuny.
Rgis Debray, Le Scribe (1980)*

Stosujc twierdzenie Goda do zagadnie tego, co zamknite i otwar


te, i ich zwizku z socjologi, Rgis Debray jednym gestem rekapi
tuluje i konkluduje histori oraz dziea ostatnich 200 lat.
Michel Serres, A History of Scientific Tltought (1995)**

Twierdzenie Gdla jest niewyczerpanym rdem intelektualnycl


naduy: widzielimy ju ich przykady w pismach Kristevej i Virt
lia, ale na ten temat mona bez trudu napisa ca ksik. W tymi
rozdziale podamy raczej niezwykle przykady cakowicie arbitral
nych ekstrapolacji twierdzenia Goda i innych poj z zakresu pod
staw matematyki w dziedzin zagadnie politycznych i spoecznych. ]
Krytyk spoeczny Rgis Debray powica cay rozdzia swojej
teoretycznej pracy Critique de la raison politique, by wyjani, el
zbiorowe szalestwo znajduje ostateczne podstawy w logicznym]
aksjomacie, ktry sam jest pozbawiony podstaw: n i e z u p e t n a c i " ' . V
Ten aksjomat" (nazywany rwnie tez" i twierdzeniem") De-j
bray wprowadza w do bombastycznyra stylu:
Sekret" naszych zbiorowych nieszcz, apriorycznego warunku
wszelkiej politycznej historii, przeszoci, teraniejszoci i przyszoci,!
mona wyrazi w kilku prostych, nawet dziecinnych sowach. Jeli pa-?
mitamy, e warto dodatkow i niewiadomo mona zdefiniowa
w jednym zdaniu (a w naukach fizycznych rwnanie oglnej teorii
wzgldnoci mona wyrazi za pomoc trzech liter), to nie ma niebez
pieczestwa pomylenia prostoty z uproszczeniem. Sekret ten ma pos-i

* R. Debray, Le scribe: Gense du politique, Paryi: Bernard Grasset 1980, s. 70. I


" M . Serres. Paris 1800, w: A History of Scientific Thought: Elements of a History of
Science, red. M. Serres. Przekad i francuskiego. Oksford: Blackwell 199S, s. 422^*54.
R. Debray, Critique de la raison politique, Paryi: Gallimard 1981, s. 10,

171

ta logicznego prawa, stanowicego rozwinicie prawa Goda: nie moe


istnie zorganizowany system bez zamknicia i aden system nie moe zo
sta zamknity wycznie przez elementy nalecedo tego systemu.*
Pomimy tu aluzj do oglnej teorii wzgldnoci. Powaniejsz
spraw jest odwoanie si do twierdzenia Goda, ktre dotyczy
wasnoci pewnych systemw formalnych w logice matematycznej,
w celu wyjanienia sekretu naszych zbiorowych nieszcz". Po
prostu nie ma adnego logicznego zwizku midzy tym twierdze
niem i zagadnieniami socjologicznymi.130
Debray wyprowadza jednak bardzo spektakularne wnioski ze
swego rozwinicia prawa Gdla". Na przykad:
Tak jak byoby biologiczn sprzecznoci, by osobnik sam si uro
dzi {integralne klonowanie jako biologiczna aporia?), rzdzenie ko
lektywu przez siebie - verbi gratia ludem przez lud" - jest operacj
logicznie sprzeczn (uoglnione rzdy robotnikw" jako polityczna
aporia).**
I podobnie:
Jest cakiem naturalne, e grupy musz by czym irracjonalnym,
gdyby bowiem byo inaczej, nie byoby grup. Jest pewne, e musi
w nich by co mistycznego, gdy spoeczestwo pozbawione misty
ki rozpadoby si.***
Wynika z tego, e wedug Dbraya niemoliwe s ani rzdy ludu
przez lud, ani spoeczestwo pozbawione elementw mistycznych,
i to ze cile logicznych powodw.

* R. Debray, Critique of Political Reason, przeoy! D. Macey, Londyn: New Left


Books 1983, s. 169-170.
l u
Cytowany teksc jest stosunkowo stary, ale te sam myl mona znale w Mani
festes mediologiaues, Paryi*. Gallimard 1994, s. 12; wydanie angielskie Media Manifc
stos: On the Technological Transmission of.Cultural Forms, przeoy E. Rauth, Londyn:
Verso 1996, s. 4. Wydaje si jednak, e pniej Debray wycofa si na bardziej ostro
ne stanowisko: w niedawnym wykadzie {L'incompletude, logiquedu religieux?, Bullelin de la socit franaise de philosophie" 1996,90 (posiedzenie 27 stycznia ): 1-35)
przyznaje, e Godelitis to rozpowszechniona choroba" (s. 6) i e ekstrapolacja
i uoglnienie wynikw naukowych poza konkretn dziedzin, w ktrej maja znacze
nie, moe doprowadzi [...] do powanych bdw (s. 7); podkrela rwnie, ie jego
przywoania twierdzenia Goda byy po prostu metaforyczne lub izomorficzne" ($, 7).
** R. Debray, Critique of Political Reason, op. cit., s. 177.
***Ibid., s. 176.

172

SOKAL, BRICMONT

TWIERDZENIE GDLA I TEORIA ZBIORW: KILKA PRZYKADW N A D U Y

MODNE BZDURY

Gdyby to rozumowanie byo poprawne, mona byoby je wyko


rzysta do wykazania istnienia Boga, co sugeruje nastpujce
stwierdzenie:

Niezupeno oznacza, e zbir nie moe, z definicji, by substancj


w sensie Spinozy: czym, co istnieje w sobie i jest pomylane przez
siebie. Wymaga przyczyny (sprawczej) i nie jest swoj przyczyn.*
Mimo to Debray przeczy istnieniu Boga (s. 176), nie wyjaniajc,
dlaczego nie byoby to rwnie logiczn" konsekwencj jego
twierdzenia".
Ostatecznie Debray nigdy nie wyjania, jak rol ma odgrywa
twierdzenie Goda w jego dowodzie. Jeli chce je zastosowa bez
porednio w rozwaaniach o organizacji spoeczestwa, to po pros
tu popenia bd. Jeli natomiast twierdzenie Goda ma by tylko
analogi, to wprawdzie jest bardzo sugestywne, ale z pewnoci
owa analogia niczego nie dowodzi. W celu uzasadnienia swych tez
socjologicznych i historycznych, Debray musiaby przedstawi ar
gumenty dotyczce ludzi i ich spoecznych zachowa, a nie logiki
matematycznej.
Twierdzenie Goda bdzie prawdziwe za dziesi tysicy lub
milion lat, ale nikt nie moe powiedzie, jak bdzie wygldao spo
eczestwo w tak odlegej przyszoci. Odwoanie si do tego twier
dzenia nadaje pozr wiecznej" prawdy tezom, ktre s, w najlep
szym razie, zasadne w danym kontekcie i danym okresie. Aluzja
do biologicznej sprzecznoci" rzekomo tkwicej w integralnym
klonowaniu" wydaje si nieco nieaktualna - co dowodzi, e naley
by ostronym, stosujc" twierdzenie Goda.
Poniewa idea Dbraya nie sprawia wielkiego wraenia, bardzo
251
nas zdziwio, gdy przekonalimy si, e znany filozof Michel Serres
nada jej status zasady Godla-Debraya"; Serres wyjania, e
Rgis Debray stosuje lub odkrywa stosowalno twierdzenia o niezupelnoci systemw formalnych do grup spoecznych i wykazuje, e
spoeczestwa mog si zorganizowa tylko pod warunkiem, e &

* Ibid., s. 177.
*" M. Serres, Paris iSOO, op. cit., s. 451. Zob. rwnie J. Dhombres, L'histoire des
sciences mise en question par les approches sociologiques: le cas de la communaut scien
tifique franaise (1789-1815), w: Le Relativisme est-il resistible? Regards sur la sociologie
des sciences, s, 159-205, red. R. Bourdon i M. Ctavelin, Paryi: Presses Universitaires de
France 1994, s. 195, ktry krytykuje t zasad".

173

ufundowane na czym innym ni one same, czym poza ich definicj


lub granic. Nie s samowystarczalne. Debray uwaa, e ta podsta
wa jest religijna. Wraz z Godem uzupenia dzieo Bergsona, ktry
w Les Deux Sources de la morale et de la religion rozrni! spoeczes
twa zamknite i otwarte. Nie wewntrzna spjno - powiada - jest
gwarantowana przez co zewntrznego: grupa domyka si tylko wte
dy, gdy jest otwarta. wici, geniusze, herosi, idole i wszelcy inni
mistrzowie nie ami instytucji, lecz je umoliwiaj.*
1 dalej:
Od czasw Bergsona, najwybitniejsi historycy zapoyczali pomysy
z Les Deux Sources [...]. Debray nie kopiuje modelu, tak jak oni, lecz
rozwizuje problem. Podczas gdy historycy opisuj przekroczenie
lub transgresj granic spoecznych lub pojciowych bez ich zrozu
mienia, gdy zapoyczyli gotowy model od Bergsona, ktry ten skon
struowa, opierajc si na pracach Carnota i termodynamice, Rgis
Debray konstruuje swj wasny, oparty na twierdzeniu Goda i sys
temach logicznych.
Przeomowy wkad Goda i Dbraya uwalnia nas od dawnych mo
deli i ich powtarzania.**
Serres dalej stosuje zasad Goda - Debray'a" do historii nauki 1 ",
gdzie jest ona rwnie pozbawiona znaczenia, jak w polityce.
Nasz ostatni przykad stanowi reminiscencj parodii Sokala, w kt
rej wykorzystuje on sowo wybr" by uku absurdalny zwizek mi
dzy aksjomatem wyboru w matematyce111 i walk o prawo do abor
cji. Posuwa si nawet do odwoania si do twierdzenia Cohena, e
aksjomat wyboru i hipoteza kontinuum1" s niezalene (w cisym
znaczeniu tego sowa w logice) od innych aksjomatw teorii zbiorw,
by dowodzi, e konwencjonalna teoria zbiorw nie wystarcza do
stworzenia matematyki wyzwolenia". Jest to cakowicie arbitralny
przeskok od podstaw matematyki do rozwaa politycznych.

* M. Serres, Paris 1800, s. 449-^50.


Ibid., s. 450.
!U
Znajdujemy tam nastpujca perek: mwic o ancien regime. Serres pis2e:
kler zajmowa cile okrelone miejsce w spoeczestwie. Dominujce i zdominowa
ne, ani nie dominujce, ani nie zdominowane, miejsce to, w kadej dominujcej lub
/dominowanej klasie, nie naleialo ani do jednego, ani do drugiego, ani do zdomino
wanego, ani do dominu jqcego" {ibid,, s. 453).
' " Zob. s. 54, gdzie podajemy krtkie wyjanienie aksjomatu wyboru.
"* Por. przypis 41, gdzie podajemy krtkie wyjanienie hipotezy kontinuum.

174

SOKAL, BRICMOKT

MODNE BZDURY

Poniewa jest to jeden z najbardziej oczywistych absurdw


w tej parodii, to bylimy zaskoczeni, gdy przekonalimy si, e po
dobnie koncepcje cakowicie powanie - tak si przynajmniej wy
daje - gosi filozof Alain Badiou (w tekcie, co podkrelamy, ra
czej starym). W Teoi podmiotu (1982) Badiou beztrosko czy
polityk, psychoanaliz Lacana i matematyczn teori zbiorw.
Nastpujcy fragment z rozdziau zatytuowanego' Logika nad
miaru" doskonale ilustruje styl ksiki. Po krtkiej dyskusji na te
mat sytuacji imigrujcych robotnikw, Badiou wspomina o hipote
zie kontinuum i pisze (s. 282-283):
Gra toczy si co najwyej o fuzj algebry (nastpstwo liczb porzd
kowych) z topologi (nadmiar czciowego nad elementarnym).
Prawdziwo hipotezy kontinuum rozsdzi, czy nadmiarowi wobec
wieloci nie mona przypisa niczego innego ni zajmowanie puste
go miejsca, ni istnienie nieistniejcego waciwe wieloci pierwot
nej. Odnalazaby si wwczas owa domniemywana spjno, polega
jca na tyra, e to co wewntrznie wykracza poza wszystko, osiga
jedynie to, e moe nazwa graniczny punkt wszystkiego.
Lecz hipotezy cigoci nie mona dowie.
Tryumf matematyczny polityki nad realizmem zwizkowym."5

'l

W naturalny sposb nasuwa si myl, e midzy ostatnimi dwoma


zdaniami przypadkowo pominito kilka akapitw, ale nie, ten prze
skok od matematyki do polityki jest tak nagy, jak tu widzimy.236

We francuskiej myli maoistycznej w latach szedziesitych przywizywano


wielk wag do opozycji midzy polityk", kira miaa zajmowa dominujc pozycj, a zwizkami zawodowymi.
* Nie ma to wikszego znaczenia, dodajmy wszake, e matematyka" w tym frag
mencie jest rwnie bezsensowna.

EPILOG

W tyra ostatnim rozdziale rozwaymy pewne oglne pytania - his


toryczne, socjologiczne i polityczne - do ktrych w naturalny sposb
prowadzj lektura tekstw cytowanych w tej ksice. Ograniczymy
si tutaj do wyjanienia naszego punktu widzenia, rezygnujc ze
szczegowego uzasadnienia. Nie trzeba chyba mwi, e nie przy
pisujemy sobie adnych szczeglnych kompetencji w dziedzinie
historii, socjologii i politologii; to co mamy do powiedzenia, nale
y uwaa za przypuszczenia, nie za za ostateczne twierdzenia. Je
li zabralimy gos w tych sprawach, to gwnie dlatego, e chcieli
my unikn przypisywania nam pewnych pogldw wbrew naszej
woli (co ju si zdarzao) i wykaza, e nasze stanowisko w wielu
sprawach jest bardzo umiarkowane.
W cigu ostatnich dwudziestu lat zuyto wiele atramentu na roz
waania o postmodernizmie, nurcie intelektualnym, ktry rzekomo
237
zastpi ju nowoczesn myl racjonalistyczn. Jednak termin
postmodernizm" obejmuje rwnie niezbyt dokadnie okrelon
galaktyk koncepcji - od sztuki i architektury do nauk spoecznych
238
i filozofii - a o wikszoci z nich wolelibymy nie dyskutowa. In-

r Nj e chcemy wdawa si w terminologiczne dysputy na temat rnicy midzy


postmodernizmem", poststrukruralizmem" i tak dalej. Niektrzy autorzy uywaj
terminu poststrukturalizm" na okrelenie pewnego szczeglnego zbiom filozoficz
nych i socjologicznych teorii, a sowa postmodernizm" na oznaczenie szerszego zbio
ru kierunkw mylowych wystpujcych we wspczesnych spoeczestwach. Dla
uproszczenia bdziemy tu uywa terminu postmodernizm", podkrelajc jedooczenie, e chodzi nam o pewne filozoficzne i socjologiczne zjawiska, a zasadno lub bd
no naszych argumentw w aden sposb nie zaley od uycia tego sowa.
"* W szczeglnoci nic mamy zdecydowanych pogldw na temat postmodernizmu
w sztuce, architekturze i literaturze.

176

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

teresujemy si tutaj tylko pewnymi intelektualnymi aspektami


postmodernizmu, ktre maj wpyw na nauki humanistyczne i spo
eczne: fascynacj niejasnymi wypowiedziami, poznawczym relaty
wizmem, zwizanym z oglnym sceptycyzmem w stosunku do no-;
woczesnej nauki; nadmiernym zainteresowaniem subiektywnymi
wierzeniami, niezalenie od ich prawdy lub faszu; naciskiem na
dyskurs i jzyk, jako elementty przeciwstawne faktom, ktrych
ten dyskurs dotyczy (lub, co gorsza, odrzuceniem samej idei, e
fakty istniej lub e mona si do nich odwoywa).
Zacznijmy od przyznania, e liczne koncepcje postmoderni
styczne", wyraone w umiarkowanej formie, stanowi konieczn
poprawk do naiwnego modernizmu (wiary w niekoczcy si
i cigy postp, scjentyzmu, kulturowego europocentryzmu, i tak
dalej). Krytykujemy natomiast radykalne wersje postmodernizmu
oraz pewne bdy intelektualne, ktre mona znale w umiarkr>
wanych wariantach myli postmodernistycznej i ktre s w pew-r
nym sensie odziedziczone z wersji radykalnych.219
Rozwamy najpierw napicia, ktre wprawdzie zawsze istniaymidzy dwiema kulturami", ale umocniy si w ostatnich larach,
oraz warunki, jakie musz by spenione, aby moliwy by owocny]
dialog midzy przedstawicielami humanistyki, nauk spoecznych
i nauk przyrodniczych. Nastpnie zbadamy niektre intelektualne
i polityczne rda postmodernizmu. Na koniec omwimy negatyw
ne aspekty postmodernizmu w kulturze i polityce.
O RZECZYWISTY DIALOG MIDZY DWIEMA KULTURAMI"

Hasem dnia staa si interdyscyplinarno. Cho niektrzy


obawiaj si, e rozmycie specjalizacji doprowadzi do obnienia
poziomu intelektualnej cisoci, nie mona ignorowa wgldu, ja
ki jedna dziedzina myli moe wnie do innej. W adnym razie
nie chcemy sprzeciwia si oddziaywaniom midzy naukami ci
symi i spoecznymi, a tylko podkreli, jakie warunki musz by
spenione, by rzeczywisty dialog by moliwy. .
W ostatnich latach stao si modne mwienie o tak zwanej woj
nie o nauk.1*0 To wyraenie jest bardzo niefortunne. Kto prowadzi!
wojn i przeciw komu?
"* Zob. rwnie B. Epstein, Postmodernism and the left, op. cii., gdzie mona zna- j
le uyteczne rozrnienie miedzy sab i siln wersj postmodernizmu.
*" Wydaje si, e wyraenia tego uy po raz pierwszy Andrew Ross, jeden z redak- i
torw Social Text", ktry stwierdzi (raczej tendencyjnie), e:

EPILOG

177

Nauka i technika ju od dawna s przedmiotem debat filozoficz


nych i politycznych: o broni jdrowej i elektrowniach atomowych,
o programie poznania ludzkiego genomu, o socjobiologii i wielu in
nych sprawach. Te dyskusje jednak nie byy bynajmniej wojn
o nauk". Zarwno uczeni zajmujcy si naukami cisymi, jak
i przedstawiciele innych dziedzin, zajmowali w tych dyskusjach
wiele rnych, rozsdnych stanowisk, bronic ich argumentami na
ukowymi i etycznymi, ktre mogli racjonalnie oceni wszyscy dys
kutanci, niezalenie od zawodu.
Niestety, bieg wydarze w ostatnich latach uzasadnia lk,
e teraz mamy do czynienia z czym zupenie odmiennym. Przed
stawiciele nauk spoecznych mog si czu zagroeni koncepcj,
e neurofizjologia i socjobiologia zastpi ich tradycyjne dzie
dziny. Przedstawiciele nauk cisych mog si poczu zaatako
wani, gdy Feyerabend nazywa nauk szczeglnym przesdem" 241
lub gdy niektrzy socjologowie nauki sprawiaj wraenie, e
uwaaj astronomi i astrologi za dziedziny o takim samym
statusie. 2 "
W celu ukojenia tych lkw warto pozna rnic midzy roz
dmuchanymi pretensjami niektrych programw badawczych,
a rzeczywistymi osigniciami, ktre na og s znacznie skrom
niejsze. Dzi podstawowe zasady chemii wyprowadzamy z mecha
niki kwantowej, czyli z fizyki, ale chemia jako autonomiczna dzie
dzina wiedzy bynajmniej nie znika (nawet jeli czciowo zbliya
si do fizyki). Podobnie, jeli pewnego dnia zrozumiemy do tego
stopnia biologiczne podstawy naszego zachowania, by biologia
moga sta si fundamentem bada ludzi, nie ma powodu przy
puszcza, e wwczas nauki spoeczne znikn lub stan si tylko

wojna o nauk jest drugim (rontem otwartym przez konserwatystw, zachco


nych przez sukcesy ich legionw W witych wojnach o kultur. Szukajc przy
czyn utraty prestiu spoecznego nauki i zmniejszenia dotacji z publicznej sa
kiewki, naukowi konserwatyci doczyli si do ataku na (nowych) jak zwykle
podejrzanych - rowych, feministw i wielokullurowcw. (A. Ross, Science bac
klash OH technoskeptics, The Nation" 1995, 261(10)(2 padziernika): 346-350,
s. 346).
Pniej zwrot ten zosta uyty jako tytu specjalnego numeru Social Text", w ktrym
ukazaa si parodia Sokala (zob. wstp Hossa do tego numeru).
" ' Zob. P.K. Feyerabend. Przeciu* metodzie, op. cit., s. 308.
2tt
Zob, na przykad B. Barnes, D. Bloor i J. Henry, Scientific Knowledge: A Sociolo
gical Analysis, Chicago: University of Chicago Press 1996, s. 141; pogld ten krytyku
je na przykad N.D. Mermin, The science of science: A physicist reads Barnes, Bloor and
Henn), Social Studies in Science", w przygotowaniu ( 1998),

178

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDUR

pewnymi gaziami biologii.243 Przedstawiciele nauk przyrodni


czych rwnie nie maj powodw, by obawia si realistycznej hi
storycznej i socjologicznej oceny nauki, pod warunkiem unikni
cia pewnych epistemologicznych nieporozumie.24*
Odsumy teraz na bok wojn o nauk" i zastanwmy si, jakie
wnioski mona wycign z tekstw cytowanych w tej ksice na
temat stosunkw midzy naukami przyrodniczymi i humanistycz-j
nymi

245

Dobrze jest wiedzie, o czym si mwi. Kady, kto chce wypowia


da si na temat nauk przyrodniczych - a nikt do tego nie jest
zmuszany - musi wiedzie, o czym mwi i unika arbitralnych
stwierdze o tych naukach i ich epistemologii. To moe si wy
dawa oczywiste, ale zebrane tutaj teksty dowodz, e wskazw
ka ta jest czsto lekcewaona, nawet (a moe zwaszcza) przez
znanych intelektualistw.
Oczywicie tre nauk cisych jest uprawnionym przedmiotem,
refleksji filozoficznej. Filozoficzna analiza wielu poj - takich
jak prawo, wyjanienie, przyczynowo - w ktrych kryj si nie-i
jasnoci, moe pomc w ucileniu ich znaczenia. Jednak by set
sownie rozwaa te problemy, trzeba rozumie omawiane zagad
nienia naukowe, i to na wysokim poziomie246; nie wystarczy]
znajomo wspczesnych problemw na poziomie popularyzacji^
2. Nie wszystko, co niejasne, jest gbokie. Istnieje ogromna rnica
midzy rozwaaniami, ktre s trudne ze wzgldu na natur'
omawianego przedmiotu, i tymi, ktrych pustka lub banalno;
ukryte s starannie za celowo niejasn proz. (Ten problem nie,
dotyczy wycznie nauk humanistycznych - autorzy wielu arty-

Nie oznacza 10, e nic nastpiyby w nich gbokie zmiany, podobnie jak to by- j
to w wypadku chemii.
IM
A. Sokal, What the Social Text" affair does and does not prove, op. tit. (1998) po
daje obszern, cho wcale nie kompletn list przedsiwzi, ktre uwaamy za waiciwe cele historii i socjologii nauki.
" s Podkrelamy, e nie jest to pena lista warunkw, ktre musz by spenione,
by byt moliwy owocny dialog midzy naukami przyrodniczymi i humanistycznymi,
a tylko refleksje po lekturze tekstw cytowanych w lej ksice. Z pewnoci
mona krytykowa nauki przyrodnicze i humanistyczne z jeszcze wielu innych powo*
dw, ale wykraczaj one poza ramy naszych rozwaa.
2H
Chcielibymy tu wymieni, jako pozytywne przykady takiej postawy, prace
D.Z. Alberta, Quantum Mechanics and Experience. Cambridge: Harvard University.
Press 1992 i T. Maudlina, Quantum Non-Locality and Relativity: Methaphysical Intima
tions of Modem Physics. Aristotelian Society Series, tom XIII. Oksford: BUickwetl
1994,o podstawach mechaniki kwantowej.
1,s

179

EPILOG

kuw matematycznych i fizycznych uywaj bardziej skompli


kowanego jzyka ni to jest rzeczywicie konieczne). Oczywi
cie, nie zawsze mona atwo stwierdzi, z jakim rodzajem trud
noci mamy do czynienia, a autorzy oskareni o uywanie
niejasnego argonu odpowiadaj zwykle, e w naukach przyrod
niczych rwnie stosuje si specjalistyczny jzyk, ktrego opa
nowanie wymaga wielu lat studiw. Mimo to wydaje si nam, e
istniej pewne kryteria, pozwalajce rozrni te dwa typy
trudnoci. Po pierwsze, zazwyczaj mona wyjani w prostych
sowach, na elementarnym poziomie, jakich zjawisk dotyczy da
na teoria, jakie s gwne wyniki i najsilniejsze argumenty na
jej poparcie.247 Na przykad, cho aden z nas nie studiowa bio
logii, jestemy w stanie ledzi wydarzenia w tej dziedzinie, na
pewnym podstawowym poziomie, czytajc dobre popularne
ksiki. Po drugie, w takich przypadkach wida wyranie drog
- by moe dug - prowadzc do gbszego poznania danej
dziedziny. Natomiast wiele ciemnych dyskursw sprawia wrae
nie, e od czytelnika jest wymagany jakociowy skok lub prze
ycie dowiadczenia podobnego do objawienia, gdy inaczej nic
nie zrozumie.248 Przypomina si wtedy bajka o nowych szatach
249

cesarza.
3. Nauka nie jest tekstem". Nauki przyrodnicze nie s rezerwu
arem metafor, gotowych do wykorzystania w naukach humani
stycznych. Humanici czsto odczuwaj pokus wyizolowania
z teorii naukowej pewnych oglnych tematw", ktre mona
podsumowa z pomoc kilku sw, takich jak nieoznaczno",
niecigo", chaos" lub nieliniowo", i nastpnie analizo
wania ich w czysto werbalny sposb. Jednak teorie naukowe to
nie powieci; w kontekcie naukowym sowa te maj cile
okrelone znaczenie, ktre rni si w subtelny, lecz istotny spo
sb od znaczenia przypisywanego im w jzyku potocznym; mo-

1,7
W charakterze przykadu, chcielibymy wymieni prac R. Feynmana (J7ic Cha
racter of Physical Lam, Cambridge, Mass.: MIT Press 1965) z fizyki, R, Dawkinsa (lepy
ivgannistr:, przeoy A. Hoffman, Warszawa: PIW 199+) z biologii i S. Pinkera (77ie
Language Instinct, Londyn: Penguin 1995) z lingwistyki. Nie znaczy to, e zgadzamy si
ze wszystkim, co twierdz ci autorzy, ale uwaamy, e ich prace s wzorem jasnoci.
i u
Podobne obserwacje Noama Chomsky'ego cytuje R.F. Barsky (Koam Chomsky:
A Life of Dissent, Cambridge, Mass.: MIT Press 1997, s. 197-198).
!4
Nie chcemy wykazywa nadmiernego pesymizmu co do reakcji na nasz ksi
k, ale przypomnijmy, e opowie o nowych szatach cesarza koczy si nastpujco:
dworzanie szli za nim, niosc tren, ktrego wcale nie byo".

180

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

na je zrozumie tylko w kontekcie caej siatki teorii i dowiad


cze. Gdy kto korzysta z nich jako metafor, czsto dochodzi do
bezsensownych wnioskw.2S0
4. Nie naley lepo naladowa nauk przyrodniczych. Nauki spoecz
ne maj wasne problemy i wasne metody; nie s zobowizane
do podporzdkowania si kadej zmianie paradygmatu" (r^e|
czywistej lub urojonej) w fizyce lub biologii. Na przykad, cho
prawa fizyki na poziomie atomowym s obecnie wyraone w j
zyku probabilistycznym, na innych poziomach mog obowizy
wa (w bardzo dobrym przyblieniu) teorie deterministyczne,!
na przykad w mechanice cieczy czy nawet w pewnych zjawisz
kach spoecznych lub ekonomicznych (gdzie maj zazwyczaj
charakter przypuszczenia). Na odwrt, nawet gdyby podstawo-;
we prawa fizyczne byy idealnie deterrninistyczne, brak wiedzy
mgby nas zmusi do wprowadzenia wielu modeli probabili
stycznych w badaniach zjawisk na innych poziomach, na przy
kad gazw i spoeczestw. Oprcz tego nawet jeli kto uznaje^
redukcjonistyczne stanowisko filozoficzne, nie jest zmuszo
do uznawania redukcjonizmu jako zasady m e t o d o l o g i c z n e j .
W praktyce, tyle rzdw wielkoci dzieli atomy od cieczy, mz
gw lub spoeczestw, e w kadej z tych dziedzin stosuje si
zupenie inne metody i modele, a znalezienie zwizkw midzy
tymi poziomami analizy nie jest ani koniecznym, ani najpilniej
szym zadaniem. Innymi sowy, wybr metody stosowanej w daj
nej dziedzinie bada powinien zalee od badanych zjawisk!
Psycholodzy na przykad nie musz odwoywa si do mechanil
ki kwantowej, by twierdzi, e w ich dziedzinie, obserwatoi
wpywa na obiekt obserwowany"; ten truizm naprawd nie zale-rj
y od zachowania elektronw i atomw.
Nawet w fizyce mamy do czynienia z tyloma zjawiskami, kt
rych - przynajmniej obecnie - nie potrafimy w peni wyjani
a zatem nie ma adnych powodw, by naladowa nauki przy
rodnicze tam, gdzie mamy do czynienia ze zoonymi ludz

150
Na przykad zaprzyjaniony socjolog zada mi kiedy cakiem rozsdne pytanie:
czy nie jest sprzecznoci mwi, e mechanika kwantowa wykazuje jednoczenie
niecigo" i wewntrzn spjno"? Czy te cechy nie s swymi przeciwiestwa
mi? Mwic krtko, te cechy charakteryzuj mechanik kwantow u> bardzo spe
cyficznym sensie - ich zrozumienie wymaga dobrej znajomoci matematycznego
formalizmu teorii. W tym maczeniu nie s bynajmniej sprzeczne.
' " Zob., na przykad, S, Weinberg (Sert to teoi ostatecznej, op. cit.. rozdzia M)
i SkaVs hoax: An exchange, op. rit.

EPIIOG

181

problemami. Jest rzecz w peni uzasadnion wykorzysta intu


icj lub zwrci si do literatury w celu uzyskania pewnego nie
naukowego rozumienia tych aspektw ludzkich dowiadcze,
ktrych nie moemy, przynajmniej obecnie, wyjani w bar
dziej cisy sposb.
5. Naley wystrzega si argumentw ex cathedra. Jeli nauki hu
manistyczne chc skorzysta z niewtpliwych sukcesw nauk
przyrodniczych, nie musz w tym celu ucieka si do prostej
ekstrapolacji poj naukowych. Zamiast tego powinny czerpa
inspiracj z tego, co najlepsze w zasadach m e t o d o l o g i c z
nych nauk przyrodniczych, zaczynajc od nastpujcej reguy:
suszno danego stwierdzenia naley ocenia na podstawie fak
tw i argumentw teoretycznych, ktre je wspieraj, nie zwra
cajc przy tym uwagi na cechy osobiste lub status spoeczny je
go obrocw i przeciwnikw.
Oczywicie, to tylko zasada; w praktyce nie jest ona bynajmniej
powszechnie stosowana, nawet w naukach przyrodniczych. Na
ukowcy s tylko ludmi, podlegaj modzie i skonnociom do po
dziwiania geniuszy. Odziedziczylimy jednak po epistemologii
Owiecenia" cakowicie uzasadniony brak zaufania do egzegezy
witych tekstw (a teksty, ktre nie s religijne w tradycyjnym
sensie, mog doskonale spenia t funkcj), jak rwnie wszel
kich argumentw odwoujcych si do autorytetu.
Poznalimy kiedy w Paryu studenta, ktry skoczy studia
fizyczne ze znakomitymi wynikami, po czym zacz czyta filozo
fi, a w szczeglnoci ksiki Deleuze'a. Usiowa przebi si
przez Rnic i powtrzenie. Po przeczytaniu fragmentw doty
czcych matematyki, ktre tu cytowalimy (s. 151-160) przyzna,
e nie rozumie, o co autorowi chodzi. Jednak z uwagi na reputa
cj Deleuze'a jako niezwykle gbokiego myliciela, student ten
obawia si wycign w peni naturalny wniosek: jeli kto ta
ki jak on, kto studiowa rachunek rniczkowy przez par lat,
nie moe zrozumie tych tekstw, rzekomo dotyczcych tego
dziau matematyki, to prawdopodobnie dlatego, e s one bez
sensowne. Wydaje si nam, e ten przykad powinien zachci
go do bardziej krytycznej analizy pozostaych pism Deleuze'a.
6. JVe naley miesza sceptycyzmu specyficznego ze sceptycyzmem ra
dykalnym. Trzeba starannie odrnia dwa rodzaje krytyki na
uk przyrodniczych: krytyk skierowan przeciw wybranej teorii
i opart na konkretnych argumentach, oraz krytyk polegajc
na powtarzaniu, w takiej czy innej postaci, tradycyjnych argu
mentw radykalnego sceptycyzmu. Zastrzeenia pierwszego ro-

182

SOKAL, BRICMONT

EPILOG

MODNE 8Z0UF

183

obserwacji z teori, o czym naukowcy wiedzieli ju bardzo dawno


temu.*" Tak zwana nauka empirystyczna" to karykatura z kiep
skich podrcznikw szkolnych.
Nasze teorie o rzeczywistoci fizycznej lub spoecznej musz
jednak by w jaki sposb uzasadnione, a jeli odrzucimy aprioryzm, argumenty ex cathedra i odwoania do witych tekstw, to
nie pozostaje niemal nic poza systematycznym testowaniem teorii
przez porwnanie z wynikami obserwacji i eksperymentw. Nie
trzeba by rygorystycznym popperowcem, eby zrozumie, e jeli
dana teoria ma by potraktowana powanie, to musz j wspiera,
przynajmniej porednio, dane empiryczne.
Autorzy niektrych prac cytowanych w tej ksice cakowicie
pomijaj empiryczny aspekt nauk przyrodniczych i koncentruj
si wycznie na jzyku i teoretycznym formalizmie. Sprawiaj
wraenie, e dyskurs staje si naukowy", jeli tylko wydaje si
powierzchownie spjny, nawet jeli nigdy nie zosta poddany tes
tom empirycznym. Lub, co gorsza, e do osignicia postpu wys
tarczy kilka wzorw matematycznych.
2. Scjentyzm w naukach spoecznych. To stwierdzenie moe si
wyda dziwne: czy scjentyzm nie jest grzechem fizykw i biolo
gw, ktrzy usiuj zredukowa wszystko do poruszajcej si mate
rii, doboru naturalnego i DNA? Tak i nie. Zdefiniujmy scjen
tyzm", na uytek naszych rozwaa, jako iluzj, e symplistyczne,
lecz rzekomo obiektywne" i naukowe" metody pozwol nam roz
wiza bardzo skomplikowane problemy (inne definicje s oczy
wicie rwnie moliwe). Trudno, jaka pojawia si zawsze, gdy
kto ulegnie takim iluzjom, polega na pomijaniu wanych elemen
tw rzeczywistoci tylko dlatego, e nie pasuj do schematu wy
branego a priori. Smutne, ale bardzo liczne przykady scjentyzmu
mona znale w naukach spoecznych: s nimi pewne nurty w so
cjologii ilociowej, neoklasyczna ekonomia, behawioryzm, psycho
analiza i marksizm.253 Czsto zdarza si, e badacze zaczynaj od
zbioru idei, majcych pewne uzasadnienie w danej dziedzinie, po

dzaju s interesujce, ale mona je odeprze, natomiast drugie


go rodzaju s wprawdzie nie do odparcia, ale take nieinteresujce (z uwagi na oglno). Nie mona w adnym wypadku my
li tych dwch rodzajw argumentw: jeli kto chce wnie
wkad do nauki, przyrodniczej czy spoecznej, musi porzuci ra-;j
dykalne wtpliwoci dotyczce zasadnoci logiki lub moliwoci |
poznania wiata na podstawie obserwacji i eksperymentw.:
Zawsze mona mie wtpliwoci co do jakiej konkretnej teorii,
ale oglne argumenty sceptyczne, wysuwane na poparcie takich
wtpliwoci, nie maj adnego znaczenia, wanie z uwagi na
sw oglno.
7. Niejednoznaczno jako wybieg. W tej ksice cytowalimy liczne
niejednoznaczne teksty, ktre mona interpretowa na dwa spo
soby: jako stwierdzenia prawdziwe, lecz stosunkowo banalne, lub
jako radykalne, lecz jawnie faszywe. Trudno nam powstrzyma
si od podejrze, e takie niejednoznacznoci s celowe, gdy
przynosz one wyrane korzyci w intelektualnych starciach: ra
dykalna interpretacja przyciga stosunkowo niedowiadczonych
suchaczy lub czytelnikw, a gdy absurdalno danego tekstu zos
taje ujawniona, autor zawsze moe si broni, twierdzc, e le go
zrozumiano, i wycofa na bezpieczn pozycj.
JAK ZNALELIMY SI W TEJ SYTUACJI?
4,

W czasie dyskusji, jakie wybuchy po opublikowaniu parodii


Sokala w pimie Social Text", czsto zadawano nam pytanie: jak
i dlaczego narodziy si intelektualne trendy, ktre teraz krytyku
jecie? To bardzo trudne pytanie z zakresu historii i socjologii idei
i z pewnoci nie potrafimy udzieli na nie definitywnej odpowie
dzi. Dlatego chcielibymy przedstawi kilka moliwych wyja- I
nie, podkrelajc jednoczenie, e s to tylko przypuszczeniami
ktrym daleko od kompletnoci (niewtpliwie s jeszcze inneJ
czynniki, ktrych nie docenilimy lub cakowicie przegapilimy).I
Jak zawsze w zoonych zjawiskach spoecznych mamy tu do czy- i
nienia z mieszanin bardzo wielu rnych przyczyn. W tym roz- j
dziale ograniczymy si do intelektualnych rde postmoderni
zmu i relatywizmu, natomiast polityczne aspekty omwimy
w nastpnym.
1. Zaniedbywanie empii. Bardzo dugo byo w modzie potpia- i
nie empiryzmu"; jeli to sowo oznacza rzekomo ustalon metod I
ekstrakcji teorii z faktw, to moemy si tylko przyczy do kry
tykw. Dziaalno naukowa zawsze polegaa na wspdziaaniu

m
Doskonae ilustracje zoonoci oddziaywa midzy obserwacjami i teori po
daj S. Weinberg (Sen to teoi ostatecznej, op. cit., rozdzia V) i A. Einstein (Remarks
concerning the essays brought together in this cooperative volume, w: Albert Einstein:
Philosopher-Scientist, s. 665-&I8, red. P.A, Schilpp, Evatiston. Illinois: Library of Li
ving Philosophers 1949).
"J Nowsze i bardziej skrajne przykady scjentyzmu mona znale w rzekomych
zastosowaniach" teorii chaosu, zoonoci i samoorganizacji w socjologii, historii i zaridianiu.

184

SOKAL, B R I C M O N T

MODNE BZDURY

czym - zamiast je sprawdzi i udoskonali - dokonuj nierozsd


nych ekstrapolacji.
Niestety, scjentyzm jest czsto mylony - przez zwolenniku
i przeciwnikw - z podejciem naukowym. Z tego powodu cakowi
cie uzasadniony sprzeciw wobec scjentyzmu w naukach spoecz
nych prowadzi czasami do rwnie nieuzasadnionej reakcji przeciw
nauce jako takiej - i to zarwno ekszwolennikw, jak i eksprze-:
ciwnikw dawnego scjentyzmu. Na przykad we Francji po maju
1968 reakcja na scjentyzm pewnych dogmatycznych nurtw strukturalizmu i marksizmu bya jednym z (wielu) czynnikw, ktre do
prowadziy do powstania postmodernizmu (nieufnoci w stosun- j
ku do metanarracji" - by zacytowa synny slogan Lyotarda K 4 ). 1
Podobna ewolucja nastpia w latach dziewidziesitych w r d l
niektrych intelektualistw w byych krajach komunistycznych: I
na przykad prezydent Czech Vaclav Havel napisa:
Upadek komunizmu mona uwaa za znak, e myl nowoczesna \
- oparta na zaoeniu, e wiat jest obiektywnie poznawalny i e tak ]
otrzymana wiedza moe zosta absolutnie uoglniona - wesza w fa
z ostatecznego kryzysu.*
(To zastanawiajce, dlaczego tak wybitny myliciel jak Havel nie;
umie dokona elementarnego rozrnienia midzy wiatopogl
dem naukowym i nieuzasadnionymi roszczeniami komunistycz
nych reymw do posiadania naukowej" teorii ludzkiej historii)^
Poczenie lekcewaenia dla empirii z scjentystycznym dogmatyzmera czsto prowadzi do najgorszych eukubracji, ktrych liczne
przykady tu cytowalimy. Moliwa jest rwnie frustracja: skoro
taka to a taka (symplistyczna) metoda, ktrej kto dogmatycznie
broni, w kocu okazaa si bdna, to wobec tego wszystkie meto-,
dy s bdne, wiedza jest niemoliwa, subiektywna, i tak dalej.
W ten sposb atwo przechodzimy od klimatu lat szedziesitych]
i siedemdziesitych do postmodernizmu, ale przejcie to opiera si
na bdnej identyfikacji rda problemu.
Jednym z wciele scjentyzmu w naukach spoecznych jest, para-t
doksalnie, silny program" w socjologii nauki. Prba wyjanienia;
treci teorii fizycznych bez wzicia pod uwag, nawet czciowo, ra*.

J.-F. Lyotard, Kondycja ponomoczcsna, op. cii., s. 20 V. Havel, The end o/ modem era, Tlie New York Review of Books" 1992, 4(2),
s. E-15.

EPILOG

185

cjonalnoci naukowej dziaalnoci, oznacza wyeliminowanie a prio


ri elementu rzeczywistoci i naszym zdaniem uniemoliwia efektyw
ne zrozumienie problemu. Oczywicie, we wszystkich badaniach na
ukowych konieczne s uproszczenia i przyblienia. Podejcie
zwolennikw silnego programu" byoby uprawnione, gdyby do
starczyli oni empirycznych lub logicznych argumentw, z ktrych
wynikaoby, e pominite aspekty maj faktycznie drugorzdne
znaczenie dla zrozumienia rozpatrywanego zjawiska. Jednak takich
argumentw nikt nie podaje; zasada wyjaniania jest przyjta
a priori. W rzeczywistoci silny program usiuje uczyni cnot z ko
niecznoci: poniewa socjologom trudno jest bada wewntrzn ra
cjonalno nauk przyrodniczych, to zadeklarowali, e naukowe"
podejcie polega na jej zignorowaniu. Cao przypomina prby uo
enia ukadanki, cho wiadomo, e brakuje poowy klockw.
Jestemy przekonani, e nastawienie naukowe, rozumiane bar
dzo szeroko - jako poszanowanie dla jasnoci i logicznej spjnoci
teorii oraz konfrontowanie teorii z danymi empirycznymi - ma
rwnie due znaczenie w naukach spoecznych, jak przyrodni
czych. Naley jednak bardzo ostronie ocenia pretensje do cis
oci w naukach spoecznych; dotyczy to rwnie (a moe przede
wszystkim) dominujcych obecnie nurtw w ekonomii, socjologii
i psychologii. Problemy, ktrymi zajmuj si nauki spoeczne, s
niezmiernie zoone, a dowody empiryczne wspierajce rne teo
rie czsto bardzo sabe.
3. Presti nauk przyrodniczych. Nie ma wtpliwoci, e dziki
swym sukcesom teoretycznym i praktycznym nauki przyrodnicze
ciesz si ogromnym prestiem, nawet wrd swych przeciwnikw.
Naukowcy czasami naduywaj tego prestiu, demonstrujc nie
uzasadnione przekonanie o swej wyszoci. Znani uczeni w swoich
pracach popularnych czsto przedstawiaj spekulatywne koncepcje
tak, jakby byy dobrze potwierdzone, lub eksi rapoluj uzyskane wy
niki poza dziedzin, w ktrej zostay zweryfikowane. Obserwuje
si rwnie niebezpieczn tendencj - niewtpliwie umacnian
przez wzgldy marketingowe - do przedstawiania kadej innowa
cji jako radykalnej rewolucji pojciowej". Te wszystkie czynniki
sprawiaj, e wyksztacona publiczno otrzymuje znieksztacony
obraz dziaalnoci naukowej.
Byoby jednak rzecz obraliw dla filozofw, psychologw i so
cjologw sugerowa, e s oni bezbronni wobec takich uczonych"
i e naduycia ujawnione w tej ksice s nieuchronne. Nikt, a ju
szczeglnie aden uczony fizyk czy matematyk, nie zmusi Deleuze'a lub Lacana do pisania tak, jak pisz. Mona by psychologiem

186

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

lub filozofem i albo mwi o naukach przyrodniczych, wiedzc,


o czym si mwi, albo nie mwi o nich wcale i skoncentrowa si
na innych sprawach.
4. Naturalny " relatywizm nauk spoecznych, W pewnych naukach
spoecznych, zwaszcza w antropologii, nastawienie relatywistycz
ne" jest metodologicznie naturalne, zwaszcza gdy badania dotycz
gustw i zwyczajw: antropolog dy do zrozumienia roli tych zwy
czajw w spoeczestwie i trudno zrozumie, co miaby zyska, wci
gajc do swych bada wasne preferencje estetyczne. Podobnie,
studiujc poznawcze aspekty kultury, takie jak spoeczna rola prze
kona kosmologicznych, antropolog nie interesuje si szczeglnie
pytaniem, czy te przekonania s prawdziwe, czy faszywe.2"
Ten rozsdny relatywizm metodologiczny prowadzi czasami,
wskutek pomieszania poj i jzyka, do radykalnego relatywizmu
poznawczego: mianowicie do twierdzenia, e wszystkie stwierdze
nia dotyczce faktw - tradycyjne mity lub wspczesne teorie na
ukowe - mona uwaa za prawdziwe lub faszywe tylko w odnie
sieniu do danej kultury". Jest to rwnoznaczne z pomieszaniem
spoecznych i psychologicznych funkcji systemu pogldw z ich
wartoci poznawcz oraz wymaga zlekcewaenia dowodw empi
rycznych, ktre przemawiaj na korzy jednego systemu, a prze- ',
ciw innym.
Oto konkretny przykad takiego pomieszania. Znane s co naj- ;
mniej dwie rywalizujce teorie na temat pochodzenia tubylczej lud
noci w Ameryce. Wedug uzgodnionego pogldu naukowego, opar
tego na dowodach archeologicznych, pierwsi ludzie przybyli do
Ameryki okoo 10-20 tysicy lat temu, przekraczajc cienin Be
ringa. Z drugiej strony, wedug wielu amerykaskich mitw o stwo
rzeniu, tubylcze plemiona zawsze yy w Ameryce, od kiedy ich
przodkowie wyszli na powierzchni ziemi z podziemnego wiata du
chw. Autor reportau opublikowanego w New York Times" (22
padziernika 1996) zauway, e liczni archeolodzy, rozdarci mi
dzy swym temperamentem naukowym i szacunkiem dla tubylczej
kultury [...] przyjli stanowisko zblione do postmodernistycznego
relatywizmu, zgodnie z ktrym nauka jest tylko jednym z wielu mo u
T a ostatnia kwestia jest jednak doi subtelna. Wszystkie przekonania, nawet
mityczne, s ograniczone - przynajmniej czciowo - przez zjawiska, do ktrych si
odnosz. Jak wykazalimy w rozdziale czwartym, silny program" w socjologii nauki,
ktry stanowi swego rodzaju antropologiczny relatywizm zastosowany do wspcze
snej nauki, prowadzi na manowce wanie dlatego, e pomija ten ostatni aspekt, kt
ry ma zasadnicze znaczenie w naukach przyrodniczych.

EPltoc

187

liwych systemw wierze". Roger Anyon, brytyjski archeolog, kt


ry bada plemi Zuni, powiedzia w wywiadzie, e nauka jest tylko
jednym z wielu sposobw uzyskania wiedzy o wiecie [...] [pogld
Zuni] jest rwnie zasadny, jak archeologiczny obraz prehistorii".156
Niewykluczone, e dziennikarz znieksztaci25' wypowied dok
tora Anyona, ale podobne twierdzenia syszy si obecnie do cz
sto i dlatego chcielibymy je przeanalizowa. Prosz zwrci uwa
g, e sowo zasadny" jest wieloznaczne: czy naley je rozumie
w sensie poznawczym, czy jakim innym? Jeli mamy do czynienia
z drugim przypadkiem, to twierdzenie powysze nie budzi zastrze
e, ale poniewa chodzi o wiedz o wiecie", to zapewne suszna
jest pierwsza interpretacja. Zarwno w filozofii, jak i w codzien
nym jzyku, obowizuje rozrnienie midzy w i edz (rozumian,
w przyblieniu, jak uzasadnione, prawdziwe przekonanie) i wia
r; sowo wiedza" kojarzy si pozytywnie, a wierzenie" jest neu
tralne. Co zatem Anyon ma na myli, gdy mwi o wiedzy o wie
cie"? Jeli rozumie sowo wiedza" w sposb tradycyjny, to jego
twierdzenie jest po prostu faszywe: dwie rozwaane teorie wyklu
czaj si wzajemnie, a zatem nie mog by obie prawdziwe (nawet
w preybUzeniu).25* Jeli, z drugiej strony, chce tylko powiedzie, e
rni ludzie maj rne wierzenia, to stwierdzenie to jest prawdzi
we (i banalne), ale uycie sowa wiedza" zwizanego z sukcesami,
suy wycznie wprowadzeniu w bd.259

" * G. Johnson, Indian tribes' creationists thwart archeologists, The New York
Times" (22 padziernika): Al, C13, s. C13. Bardziej szczegowy wykad pogldw
Anyona mona znale w pracy R. Anyon, T.J. Ferguson, L, Jackson i L. Lane, Native
American oral traditions and archeology, Bulletin of the Society for American Arche
ology" 1996,14<2):(mBrzcc/kwiecie): 14-16.
157
Co wydaje si mao prawdopodobne, poniewa podobne pogldy s wyraone
w pracy Anyona i innych, op. cit.
2 a
W czasie dyskusji na Uniwersytecie Nowojorskim, gdy zosta wspomniany ten
przykad, wiele osb nie rozumiao lub nie chciao zaakceptowa lej elementarnej
uwagi. Problem zapewne bierze sie std, e uznali oni now definicje prawdy, jako
przekonania, zaakceptowanego jako takie w danej grupie spoecznej" lub inter
pretacji", ktra spenia pewna funkcje psychologiczn lub spoeczn. Trudno powie
dzie, co jest dla rtas bardziej zdumiewajce: czy to, e kto wierzy, i miry o stworze
niu s p r a w d z i w e (w zwykym sensie), czy te 10, e kto systematycznie opowiada
sie za tak definicj prawdy. Bardziej szczegowe omwienie tego konkretnego przy
padku, a w szczeglnoci rnych moliwych znacze sowa zasadny" mona znale
w pracy P. Boghossian, What Sokal hoax ought w teach us. op. cit.
' " W obliczu ataku antropolodzy uznajcy relatywizm czasami neguj istnienie
jakiejkolwiek rnicy midzy wiedz (uzasadnionym, prawdziwym przekonaniem)
a lylko wierzeniami, poniewa uwaaj, e wierzenia - nawet wierzenia poznawcze do-

188

S O K A L ,

B R I C

M O N T

M O D N E

189

EPILOG

B Z D U R Y

Najprawdopodobniej antropolog ten po prostu dopuci, by jego


pogldy polityczne i kulturowe wpyny na sposb rozumowania.
Takiego intelektualnego pomieszania nie mona jednak uzasad
ni: moemy doskonale pamita ofiary koszmarnego ludobjstwa
i wspiera suszne dania polityczne ich potomkw, nie akceptu
jc bezkrytycznie (lub z du dawk hipokryzji) tradycyjnych mi
tw stworzenia, uznawanych w ich spoecznoci. (Gdy kto chce
wspiera dania zwrotu ziemi, wysuwane przez pnocnoamery
kaskich Indian, czy rzeczywicie ma dla niego znaczenie to, czy
mieszkali oni w Ameryce od zawsze", czy tylko od 10 tysicy lat?)
Stanowisko relatywistw jest ponadto skrajnie pogardliwe: trak
tuj oni zoone spoeczestwo jak monolit, nie dostrzegaj we
wntrznych konfliktw spoecznych i pozwalaj, by najbardziej
obskuranckie fakcje przemawiay w imieniu caoci.
5. Tradycyjne wyksztacenie filozoficzne i literackie. Nie chcemy
tu krytykowa klasycznego wyksztacenia jako takiego: najpraw-.
dopodobniej dobrze ono suy osigniciu wyznaczonego celu. Gdy
jednak kto zajmuje si tekstami naukowymi, takie przygotowa
nie moe by przeszkod.
Przede wszystkim w literaturze, a nawet w filozofii, osoba autora
ma znaczenie, jakiego nie ma naukach przyrodniczych. Mona na
uczy si fizyki, w ogle nie czytajc Galileusza, Newtona lub Ein
steina, mona rwnie studiowa biologi i nie przeczyta ani jednej
linijki z prac Darwina.2* Znaczenie maj argumenty - empiryczne
i teoretyczne - jakie przedstawiaj autorzy, nie za uyte przez nich
sowa. Poza tym ich teorie mogy zosta powanie zmodyfikowane
lub nawet obalone wskutek dalszego rozwoju nauki. Osobiste cechy
i poznanaukowe przekonania uczonych nie maj znaczenia dla oce
ny ich teorii. Mistycyzm Newtona i jego zainteresowania alchemicz
ne maj znaczenie dla historii nauki, ale nie dla oceny jego fizyki.
Drugi problem zwizany jest z uprzywilejowaniem teorii kosztem
eksperymentw (co czy si z przywilejem przyznanym tekstom

*fl

tyczce wiata zewnlrznego - nie mog by obiektywnie (ponadkulturowo) prawdzi


we lub faszywe. Takie twierdzenie trudno potraktowa powanie. Czy nie byo tak, e
miliony Indian naprawd zmary w okresie po inwazji Europejczykw? A moe to
tylko wierzenie, uznawane 7-a prawd w ramach pewnej kultury?
*" Nie chcemy przez to powiedzie, e student lub uczony zajmujcy sie dan dzie- ]
dzin nie moe skorzysta z lektury klasycznych tekstw. To zaley od pedagogiczne- 1
go talentu autorw. Fizycy mog dzi czyta pisma Galileusza lub Einsteina dla czy- i
tej przyjemnoci i w celu zapoznania si z ich gbokimi koncepcjami. Podobnie, I
biolodzy z pewnoci mog skorzysta z lektury Darwina,

kosztem faktw). Zwizek midzy teori naukow i eksperymental


nym testem jest czsto bardzo zoony i poredni. Z tego powodu fi
lozof na og podchodzi do teorii naukowej od strony jej aspektw
pojciowych (podobnie jak my). Jeli jednak nie bierze si pod
uwag r w n i e aspektw empirycznych, to dyskurs naukowy rze
czywicie staje si tylko mitem" lub narracj", jakich wiele.
ROLA POLITYKI
To nie my rzdzimy rzeczami, lecz rzeczy rzdz nami. J e s t tak jed
nak tylko dlatego, e ludzie wykorzystuj rzeczy, eby rzdzi inny
mi, Uwolnimy si od przymusu natury tylko wtedy, gdy uwolnimy
si od przymusu ze srxony innych ludzi. Nasza wiedza o naturze mu
si zosta uzupeniona znajomoci ludzkiego spoeczestwa, jeli
mamy kiedykolwiek korzysta z wiedzy o naturze w ludzki sposb.
Bertold Brecht, The Messingkauf Dialogues (1965 [1539-1940])*

Korzenie postmodernizmu nie s czysto intelektualne. Zarwno


filozoficzny relatywizm, jak i prace autorw tu cytowanych, s szcze
glnie pocigajce dla zwolennikw pewnych tendencji politycz
nych, ktre mona scharakteryzowa (lub ktre same tak si okre
laj) jako lewicowe lub postpowe. Wojna o nauk" jest czsto
postrzegana jako konflikt polityczny midzy postpowcami"
i konserwatystami".** Oczywicie, istnieje rwnie duga tradycja
antyracjonalistycznych ruchw prawicowych, ale nowym i osobli
wym elementem postmodernizmu jest to, e ta antyracjonalistyczna
formacja umysowa uwioda cz lewicy.262 Sprbujemy tutaj prze
analizowa, jak doszo do powstania takiego zwizku socjologiczne
go i wyjani, dlaczego - naszym zdaniem - wynika on z licznych nie
porozumie pojciowych. Ograniczymy si przede wszystkim do
omwienia sytuacji w Stanach Zjednoczonych, gdzie zwizek mi
dzy postmodernizmem i polityczn lewic jest szczeglnie wyrany.
Gdy rozwaamy z politycznego punktu widzenia pewien zbir
idei, taki jak postmodernizm, jest rzecz wan, by starannie wy
znaczy rnic midzy intelektualn wartoci tych idei, obiek* B. Brecht, Tlie Messingkauf Dialogues, przeoy J. Willett, Londyn: Melluien
1965, s. 42-13,
241
Skrajne wersje tej koncepcji mona znale na przykad w pracach A. Ross.
Science backlash on technoskeptici, op. cii. i S. Harding, Science is 'good to think with',
Social Text" 1996,46/47 (wiosna/lato): 15-26 (1996).
* Ale nie tylko, por. wypowied Vclava lavla, cytowana na s, 184.

190

SOKAL, BRICMONT

EPILOG

MODNE BZDURY

tywn rol polityczn, jak odgrywaj, i subiektywnymi przyczy


nami, ktre skaniaj rnych ludzi do goszenia ich lub atakowa
nia. Czsto si zdarza, e pewna grupa spoeczna wyznaje dwie idee
(lub zbiory idei), ktre nazwiemy tu A i B. Przypumy, e A jest
dobrze uzasadniona, natomiast B bardzo sabo, przy czym nie ma
midzy nimi logicznego zwizku. Ludzie nalecy do tej grupy b
d czsto prbowa uprawomocni B, powoujc si na suszno
A i istnienie socjologicznej wizi midzy tymi ideami. I na odwrt,
ich przeciwnicy bd usiowali oczerni A, powoujc si na brak
uzasadnienia B i istnienie tego samego socjologicznego zwizku. 2 " ;
Istnienie takiego socjologicznego zwizku midzy postmoder
nizmem i lewicowoci stanowi, prima facie, powany paradoks.
Przez niemal dwa ostatnie wieki lewica identyfikowaa si z nauk
i wystpowaa przeciw obskurantyzmowi, wierzc, e racjonalizm
i odwana analiza obiektywnej rzeczywistoci (naturalnej i spo
ecznej) s narzdziami skutecznej walki z mistyfikacjami wspie
ranymi przez monych tego wiata - nie mwic ju o tyra, e same
w sobie s podanymi ludzkimi celami. A jednak, w cigu ostat
nich dwudziestu lat liczni postpowi" lub lewicowi" humanici
i socjolodzy z uniwersytetw (ale niemal nikt spord przedstawi
cieli nauk przyrodniczych, niezalenie od pogldw politycznych)
odwrcili si od dziedzictwa Owiecenia i - zachceni przez impor
towane z Francji pomysy, takie jak dekonstruktywizm, oraz dok
tryny domowej proweniencji, takie jak feministyczna epistemologia
- przyjli t czy inn wersj relatywizmu poznawczego. Naszym ce
lem jest zrozumienie przyczyn takiej historycznej wolty.
Rozrnimy tu trzy rodzaje intelektualnych przyczyn popular
264
noci postmodernizmu wrd politycznej lewicy:
1. Nowe ruchy spoeczne. W latach szedziesitych i siedemdzie
sitych pojawiy si nowe ruchy spoeczne - takie jak ruch wyzwo
lenia Murzynw, feminizm, ruch obrony praw homoseksualistw
- ktre walczyy z formami ucisku w znacznej mierze niedocenia-:
nymi przez tradycyjn lewic polityczn. Niedawno niektry oda
my tych ruchw doszy do wniosku, e postmodernizm, w takiej czy
innej postaci, jest filozofi najlepiej dostosowan do ich aspiracji.
* Z lak sama sytuacj mamy do czynienia, gdy jaka synna posta wyznaje rw
noczenie idee A i B.
** Bardziej szczegowe rozwaania mona znale w pracach: T. Eagleton, Where
do postmodernists come from?, Monthly Review" 1995, 47(3)(lipiec/sierpie): 59-70
i B. Epstein, Why poszstnicturalism is a dead end for progressive thought, Socialist Re
view", 1995. 2S<2): 83-120 i Postmodernism and the left, op. cit.

191

Naley tu rozway dwa oddzielne zagadnienia. Pierwsze ma


charakter pojciowy: czy istnieje logiczny zwizek midzy nowymi
ruchami spoecznymi i postmodernizmem? Drugie to zagadnienie
socjologiczne: w jakiej mierze uczestnicy tych ruchw uznaj post
modernizm i z jakich powodw to czyni?
.Jednym z czynnikw, ktry popycha nowe ruchy spoeczne do
postmodernizmu byo niewtpliwie niezadowolone ze starej, lewi
cowej ortodoksji. Tradycyjna lewica, zarwno marksistowska, jak
i niemarksistowska, na og widziaa siebie jako uprawnion spad
kobierczyni Owiecenia oraz wcielenie naukowoci i racjonalno
ci. Ponadto marksizm jawnie wiza filozoficzny materializm
z teori historii, przypisujc prymat - w niektrych wersjach nie
mal wyczno -walce ekonomicznej i klasowej. Ewidentne ogra
niczenia takiej perspektywy sprawiy, co zrozumiae, e niektre
prdy w nowych ruchach spoecznych odrzuciy nauk i racjonal
no jako tak, a przynajmniej utraciy zaufanie do niej.
To jednak jest bdem teoretycznym, stanowicym odzwierciedle
nie identycznego bdu tradycyjnej marksistowskiej lewicy. W rze
czywistoci konkretnych teorii socjopolitycznych nigdy nie mona lo
gicznie wyprowadzi z abstrakcyjnych schematw filozoficznych, i na
odwrt, nie istnieje tylko jedno stanowisko filozoficzne, zgodne z da
nym programem socjopohtycznym. W szczeglnoci, jak ju dawno
zauway Bertrand Russell, nie istnieje zwizek logiczny midzy fi
lozoficznym materializmem i marksistowskim materializmem histo
rycznym. Filozoficzny materializm jest zgodny z przekonaniem, e
historia jest okrelona gwnie przez religi, seksualno lub klimat
(co byoby sprzeczne z materializmem historycznym); na odwrt, czyn
niki ekonomiczne mog by gwnymi determinantami ludzkiej his
torii, nawet jeli zdarzenia umysowe s dostatecznie niezalene od
zdarze fizycznych, by materializm filozoficzny okaza si faszywy.
Russell tak koczy swj wywd: Ma to pewne znaczenie, by zdawa
sobie spraw z takich faktw, gdy inaczej moe si zdarzy, e kto
broni lub atakuje teorie polityczne z zupenie nieistotnych przyczyn,
a argumenty z zakresu filozofii teoretycznej s stosowane w celu
udzielenia odpowiedzi na pytania, ktre zale od konkretnych fak
tw ludzkiej natury. Taka mieszanina jest szkodliwa zarwno dla filo
M26S
zofii, jak i dla polityki, i dlatego jest rzecz wan, aby jej unika.
B. Russell, TTie Practice and Theory of Bolshevism. Drugie wydanie, Londyn:
George Allen and Unwin 1949(19201. s. 80, przedruk w The Bask Writings of Bertrand
RusseU, 1903-1959, red. R.E. Enger i L.R- Denonn, Nowy Jork: Simon and Schuster
1961,s.528-529.

192

SOKAL, BRICMONT

EPILOG

MODNE BZDURY

Socjologiczny zwizek midzy postmodernizmem i nowymi ru


chami spoecznymi jest nadzwyczaj skomplikowany. Zadowalaj
ca analiza wymagaaby, aby przynajmniej rozwika rne nurty
skadajce si na postmodernizm" (gdy logiczne zwizki midzy
nimi s bardzo sabe), rozway oddzielnie kady ruch spoeczny
(gdy ich historie s zupenie odmienne) i rozrni rozmaite kie
runki w ramach kadego z tych ruchw, oraz zbada, jak rol od
grywaj w nich teoretycy, a jak aktywici. Ten problem wymaga
(czy omielimy si to powiedzie?) starannych bada empirycz
nych, ktre pozostawimy socjologom i historykom idei. Chcieliby
my jednak wyrazi przypuszczenie, e upodobanie nowych ruchw
spoecznych do postmodernizmu ogranicza si do rodowisk uni
wersyteckich i jest znacznie sabsze ni to na og twierdzi postmo
dernistyczna lewica i tradycyjna prawica.**
2. Polityczne zniechcenie. Kolejnym rdem postmodernistycz
nych idei jest rozpaczliwa sytuacja i oglna dezorientacja lewicy.
Ta sytuacja jest historycznie czym wyjtkowym. Komunistyczne
reymy upady; socjaldemokratyczne partie, gdy sprawuj wadz,
stosuj rozwodnion polityk neoliberaln; ruchy polityczne
w Trzecim wiecie, ktre wywalczyy niepodlego swych krajw,
w wikszoci porzuciy prby autonomicznego rozwoju. Mwic
krtko, wydaje si, e w przewidywalnej przyszoci najostrzejsze I
formy wolnorynkowego" kapitalizmu bd nieuchronn rzeczy
wistoci. Nigdy przedtem ideay sprawiedliwoci i rwnoci niei
wydaway si tak utopijne. Nawet bez wchodzenia w przyczyny tej I
sytuacji (a tym bardziej w prby zaproponowania rozwizania), la-M
two jest zrozumie, e prowadzi to do poczucia zniechcenia, kt-1
re znajduje czciowo wyraz w postmodernizmie. Noam Chomsky, ;
lingwista i dziaacz polityczny, doskonale opisa t przemian2*7:
Jeli naprawd masz ochot powiedzie: suchaj, zbyt trudno jest
zajmowa si rzeczywistymi problemami", to jest wiele sposobw, e
by tego unikn. Jeden z nich polega na uganianiu si za chimerami,
ktre nie maj znaczenia. Inny to wczenie si do uniwersyteckich
kultw, odseparowanych od wszelkiej rzeczywistoci, ktre dostar
czaj alibi przed koniecznoci zajmowania si wiatem takim, jaki
naprawd istnieje. To si czsto zdarza, rwnie na lewicy. Podczas
mojej podry do Egiptu kilka tygodni temu widziaem przygnbia
jce przykady takiej postawy. Pojechaem tam, eby mwi o polity-.]

*** Bardziej szczegow analiz podaje B. Epstein (por. przypis 264).


* Zob. rwnie T. Eagleioii, Where do postmodernists come from?, op. cit.

193

ce midzynarodowej. Jest tam bardzo ywa, cywilizowana spoecz


no intelektualistw, ktrzy spdzili lata w wizieniach Nassera, by
li niemal zamczeni na mier, a jednak wyszli i dalej walczyli. Teraz
w caym Trzecim wiecie panuje nastrj rozpaczy i beznadziejnoci.
Tam, w Egipcie, w bardzo wyksztaconych krgach, utrzymujcych
kontakty z Europ, przejawia si to w bezkrytycznym skupieniu uwa
gi na najnowszych szalestwach paryskiej kultury. Na przykad, gdy
mwiem o wspczesnej rzeczywistoci, nawet w instytucjach ba
dawczych zajmujcych si zagadnieniami strategicznymi, uczestnicy
chcieli, by to, co powiedziaem, byo przetumaczone na postmoderni
styczny bekot. Na przykad nie chcieli, ebym mwi o szczegach
polityki Stanw Zjednoczonych lub o Bliskim Wchodzie, gdzie miesz
kaj, gdy to zbyt prostackie i nieinteresujce; woleli, abym powie
dzia, jak wspczesna lingwistyka dostarcza nowego paradygmatu
dla dyskursu o sprawach midzynarodowych, ktry zastpi tekst
poststrukturalistyczny. To jest dla nich naprawd fascynujce, a nie
to, co wynika z protokow posiedze izraelskiego gabinetu dla ich
polityki wewntrznej. To naprawd przygnbiajce.*
W ten sposb resztki lewicy pomagaj wbi ostatni gwd do
trumny ideaw sprawiedliwoci i postpu. Skromnie sugerujemy,
by wpuci do rodka nieco powietrza, a moe pewnego dnia trup
si obudzi.
3. Nauka jako atwy cel. W takiej atmosferze oglnego zniechce
nia pojawia si pokusa zaatakowania czego, co jest dostatecznie ci
le zwizane z instytucjami wadzy, by nie budzio sympatii, a jedno
czenie jest na tyle sabe, by byo osigalnym celem ataku (skoro
orodki wadzy i pienidzy s poza naszym zasigiem). Nauka spenia
te warunki, co czciowo tumaczy, dlaczego jest atakowana. W celu
przeanalizowania tych atakw, naley koniecznie rozrni cztery
znaczenia sowa nauka": intelektualna dziaalno, ktrej celem jest
zrozumienie wiata; zbir zaakceptowanych teoretycznych i ekspery
mentalnych koncepcji; spoeczno z okrelonymi reguami zachowa
nia, instytucjami i wizami z reszt spoeczestwa; i wreszcie nauka
stosowana i technika (z ktr nauka czsto bywa mylona). Zbyt czs
to suszna krytyka nauki", rozumianej w jednym sensie, jest uwaa
na za argument przeciw nauce w sensie innym.*8 Nie da si zaprze* N. Chomsky, Keeping the Robbie in Une: Interviews with David Barsamian, Mon
roe, Maint: Common Courage Press 1994, s. 163-164.
"* Przykady takich nieporozumie mona znale w eseju M.G. Raskins i H.J.
Bernsteina, JVeu> Ways of Knowing: The Sciences, Societt), and Reconstructive KnowledKC, Toiowa, N.J.: Rowman & Littlefield 1987, s. 69-103; w swej odpowiedzi w tym sa
mym tomie (s. 104-156) Chomsky wyjania to pomieszanie poj-

194

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

czy, e nauki cise, jako instytucja spoeczna, s powizane z wadz


polityczn, ekonomiczn i wojskow, a naukowcy czsto odgrywaj
szkodliw spoecznie rol. Jest rwnie prawd, e technika przynios
a mieszane - czasami wrcz katastrofalne - rezultaty, a rzadko przy
nosi cudowne rozwizania problemw, ktre regularnie obiecuj jej
najbardziej zagorzali obrocy.268 Wreszcie, nauka jako wiedza jest
zawsze zawodna, a bdy uczonych czsto s spowodowane ich spo
ecznymi, politycznymi, filozoficznymi i religijnymi przesadami. Opo
wiadamy si za rozsdn krytyk nauki we wszystkich tych znacze
niach, a w szczeglnoci nauki rozumianej jako wiedza. Najbardziej
przekonujce przykady takiej krytyki s zazwyczaj zgodne ze stan
dardowym schematem. Najpierw naley wykaza, uywajc konwen
cjonalnych argumentw naukowych, dlaczego rozwaane wyniki s
bdne, gdy oceniamy je wedug zwyczajnych kanonw dobrej nau ki,
a dopiero pniej mona prbowa wyjani, w jaki sposb spoeczne
przesdy badaczy (czsto nieuwiadomione) doprowadziy ich do na
ruszenia tych kanonw. Czsto pojawia si pokusa przeskoczenia od
razu do drugiej fazy, ale wtedy krytyka traci wiele ze swej siy.
Niestety, niektrzy krytycy nie ograniczaj si do atakowania
najgorszych aspektw nauki (militaryzmu, seksizmu i tak dalej),"
lecz atakuj rwnie jej najlepsze strony: prb racjonalnego ro
zumienia wiata, metod naukow rozumian szeroko jako szacu
nek dla danych empirycznych i logiki.270 Jest naiwnoci wierzy,'
e postmodernizm nie jest wyzwaniem dla racjonalnej postawy. Ccf
wicej, postawa ta jest atwym celem, poniewa osoby atakujce
racjonalizm, szybko znajduj licznych sojusznikw: wszystkich,
ktrzy wierz w przesdy, czy to tradycyjne (na przykad religijny :
fundamentalizm), czy te Nowej Epoki. 27 ' Jeli dodamy do tego
czste mylenie nauki z technik, to otrzymamy obraz walki, ktr
jest stosunkowo popularna, cho niezbyt postpowa.
Ludzie, sprawujcy wadz polityczn i ekonomiczn, woleliby
oczywicie, by nauka i technika byy atakowane jako takie, gdy t

"* Naleiy jednak podkreli, ie czsto wini si technik za skutki, ktre wynika
j w wikszym stopniu ze spoecznej struktury ni z samej techniki.
370
Zauwamy, ie wanie nacisk na obiektywno i weryfikacj stanowi najlepsz
ochron przed ideologicznymi przesadami w naukowym przebraniu.
*" Wedug niedawno przeprowadzonych badan 47 proc. Amerykanw wierzy
w stworzenie wiata wedug Ksigi Rodzaju, 49 proc. w optanie przez diabla, 36 proc
w telepati i 25 proc. w astrologi. Na szczcie tylko 11 proc. wierzy w tunelowanie,
a 7 proc. w ozdrowiecz moc piramid. Bardziej szczegowe dane i przypisy do oryj
ginalnych rde podaje Sokal (zob. Dodatek C, przypis 17).

EPILOG

195

ataki pomagaj ukry si, na ktrej opiera si ich wadza. Ponad


to, atakujc racjonalizm, postmodernistyczna lewica pozbawia si
potnego instrumentu krytyki spoecznego porzdku. Chomsky
zauwaa, e w niedawnej przeszoci:
Lewicowi intelektualici brali aktywny udzia w bogatym yciu kul
turalnym klasy robotniczej. Niektrzy starali si zrekompensowa
klasowy charakter instytucji kulturalnych poprzez programy edu
kacji robotniczej czy te pisali dla szerokich krgw wietnie sprze
dajce si ksiki matematyczne, z nauk cisych, a take innych
dziedzin wiedzy. Godny uwagi jest fakt, e ich lewicowi odpowiednicy dnia dzisiejszego staraj si pozbawi ludzi pracy dostpu do po
dobnych narzdzi emancypacji, wmawiajc nam, e programy
owiecenia" nie maj szans i musimy porzuci zudzenia" na temat
nauki i racjonalizmu- przesanie, ktre napenia radoci serca lu
dzi posiadajcych wadz, zachwyconych moliwoci monopolizo
wania tych narzdzi na wasny uytek.*
Wreszcie, chcielibymy krtko omwi subiektywne motywy
tych, ktrzy sprzeciwiaj si postmodernizmowi. S one z pewno
ci bardzo zoone, a reakcje na parodi Sokala skaniaj do zacho
wania ostronoci. Wielu ludzi po prostu irytuj arogancja i puste
sowolejstwo postmodernistycznego dyskursu oraz widok caej
spoecznoci intelektualnej, powtarzajcy zdania, ktrych nikt nie
rozumie. Nie trzeba chyba mwi, e podzielamy, niemal cakowi
cie, takie nastawienie.
Inne reakcje s znacznie mniej agodne i stanowi one dobr
ilustracj pomieszania zwizkw logicznych i socjologicznych. Na
przykad, New York Times" przestawi spraw Sokala" jako de
bat midzy konserwatystami, ktrzy wierz w obiektywno,
przynajmniej jako cel, a lewicowcami, ktrzy j neguj. Oczywicie,
sytuacja jest w rzeczywistoci bardziej skomplikowana. Nie wszyscy
przedstawiciele lewicy politycznej odrzucaj obiektywno272 (cho
jest ona bardzo niedoskonale realizowana), a w kadym razie nie

* N. Chomsky, Rok 501. Podbj trwa, przeoyli Z. Jankowski i O. Mainka, Warsza


wa - Pozna: PWN 1999, i. 401.
171
Zob. na przykad, N. Chomsky, Rationality/Science, op. cit., B. Ehrcnreich, For
the rationality debate; M. Albert, Not all stories an equal: Michael Albert answers the po
rno advocates, 2 Papers Special Issue on Postmodernism and Rationality. Dostpne pod
adresem httpj'/www.zmag.orgJimag.arucles/ ehrenrati onpiece.html, M. Albert, Sctence, postmodernism and the left, op. cit. i B. Epstein, Postn\odemism and the left, op. cit.
oraz wiele innych prac.

196

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

istnieje prosty logiczny zwizek midzy pogldami pobtycznymi


i epistemologicznymi.1" Inni komentatorzy cz t histori z ata
kami na wielokulturowo" i polityczn poprawno". Anabza
tych kwestii odwiodaby nas zbyt daleko od tematu, ale chciebbymy podkreli, e bynajmniej nie odrzucamy otwartoci w stosun
ku do innych kultur i szacunku dla mniejszoci, ktre s czsto wy-"
miewane w takich atakach.
DLACZEGO TO MA ZNACZENIE?

Pojmowanie prawdy jako czego polegajcego na faktach na ogl


niebdcych w naszej mocy byo jak dotd jednym z narzdzi, dzi- j
ki ktrym filozofia zaszczepiaa nieodzown doz pokory. Skoro to:'
wdzido pychy zostaje zerwane, ludzie postpuj krok dalej w stro
n swoistego obdu - swego upojenia wadz, jakie wkrado si do
filozofii wraz z Fichtem i na jakie stal si podatny czowiek wspl-f
czesny, czy to filozof, czy niefilozof. Jestem przekonany, e to upoj- J
nie jest najwikszym niebezpieczestwem naszych czasw i e kada
filozofia, ktra, jakkolwiek w sposb niezamierzony, przyczynia si
do tego, zwiksza niebezpieczestwo wielkiej katastrofy spoecznej.,
Bertrand Russell, History of Western Philosophy*

Czemu powicamy tyle czasu na ujawnianie tych naduy? Czy


postmodernici stanowi rzeczywiste zagroenie? Z pewnoci n i d
dla nauk przyrodniczych, przynajmniej na razie. Obecne proble-i
my nauk przyrodniczych dotycz przede wszystkim finansowania!
bada, a W szczeglnoci zagroenia naukowej obiektywnoci]
wskutek zastpienia finansowania ze rodkw pubbeznych przez!
dotacje od prywatnych sponsorw. Postmodernizm nie ma z tym
nic wsplnego.274 To raczej nauki spoeczne cierpi, gdy modnw
bzdury i gry sowne wypieraj krytyczn i cis analiz spoecz
nej rzeczywistoci.

' ' W dalszej czci artykuu w New York Times" (J. Scott, Postmodem gravity ftj
constructed, slyly, The New York Times" 1996, ( 18 maja): 1,22), dziennikarz sporni- ]
na o lewicowych pogldach politycznych Sokala i o lym, e uczy matematyki w Nika
ragui za rzdw sandinistw. ale nawet nie dostrzega w tym sprzecznoci, a tyn
samym jej nie tumaczy.
* B. Russell, Dzieje filozofii Zachodu, op. cit.
7<
Prosz jednak zwrci uwag, e postmodernici i relatywici nie maj ;
staw do krytykowania tej sytuacji, gdy sami neguj moliwo naukowej obiek
noci, nawet jako celu, do ktrego naley dy.

EPILOG

197

Trzy gwne negatywne konsekwencje postmodernizmu to stra


ta czasu w naukach spoecznych, kulturowe zamieszanie, ktre
sprzyja obskurantyzmowi, oraz osabienie politycznej lewicy.
Przede wszystkim postmodernistyczny dyskurs, ktrego przy
kadem s cytowane tu teksty, stanowi lepy zauek, gdzie zagubi
y si niektre dziedziny nauk humanistycznych i spoecznych. Ba
dania, zarwno wiata naturalnego, jak i spoecznego, nie mog si
rozwija, gdy opieraj si na pomieszaniu poj i s cakowicie od
separowane od danych empirycznych.
Mona dowodzi, e autorzy cytowanych przez nas tekstw nie
maj wpywu na badania, poniewa ich brak profesjonalizmu jest
dobrze znany w rodowisku uniwersyteckim. To tylko czciowo
prawda: zaley to od autorw, krajw i dziedzin wiedzy. Na przy
kad prace Barnesa i Boora oraz Latoura wywary niewtpliwy
wpyw na socjologi nauki, cho nigdy nie zdobyb oni dominujcej
pozycji. To samo mona powiedzie o Lacanie i duecie Deleuze-Guattari w pewnych dziedzinach teorii literatury i nauk o kultu
rze, oraz o Luce Irigaray w zakresie bada feministycznych.
Jeszcze gorszy jest naszym zdaniem negatywny wpyw na na
uczanie i kultur porzucenia jasnego mylenia i pisania. Studen
ci ucz si powtarza i rozwija tezy, ktrych praktycznie nie ro
zumiej. Przy odrobinie szczcia mog zrobi karier naukow,
specjalizujc si w manipulowaniu erudycyjnym argonem. 275
W kocu jeden z nas, po zaledwie trzech miesicach studiw, zdo
a opanowa postmodernistyczny slang tak dobrze, by opubli
kowa artyku w prestiowym pimie. Jak zauwaya wytrawna
komentatorka Katha Pollitt, incydent Sokala jest mieszny, bo
wiem ukazuje, e nawet postmodernici nie rozumiej swoich
prac i przebijaj si przez tekst, poruszajc si od jednego znane
go nazwiska lub pojcia do nastpnego, niczym aba, ktra poko
nuje mtny staw, skaczc z licia na b." 2 7 6 Celowo niejasne roz
waania postmodernistw oraz intelektualna nieuczciwo,
jakiej wymagaj, zatruwaj ycie umysowe i umacniaj atwy
antyintelektualizm, ktry i tak a za bardzo jest rozpowszechnio
ny w spoeczestwie.
;s Zjawisko to nie ogranicza si bynajmniej do iwstmodermzmu - S. Andreski
(Social Sciences as Sonxry, op. rit) doskonale opisuje ten proces w tradycyjnych na
ukach spoecznych - i wystpuje rwnie, cho w znacznie mniejszym nasileniu, w na
ukach przyrodniczych. Jednak niejasno postmodernistycznego argonu i jego nie
mal cakowity brak kontaktu z konkretn rzeczywistoci pogarsza t sytuacj.
s,
* K. Pollitt, Pomolotou cocktail, op, cii.

198

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

Obojtny stosunek do naukowej cisoci, jaki wykazuj Lacan,


Kristeva, Baudrillard i Deleuze, przynis im niewtpliwe sukcesy
we Francji w latach siedemdziesitych. Wci s tam zaskakujco:
popularni/" W latach osiemdziesitych i dziewidziesitych taki',
sposb mylenia rozprzestrzeni si poza granice Francji, zwasz
cza w krajach anglojzycznych. I odwrotnie, relatywizm poznaw- j
czy rozwija si w latach siedemdziesitych gwnie w krajach
anglojzycznych (na przykad w postaci silnego programu") i pd
niej przenis si do Francji.
Te dwie postawy s, rzecz jasna, odmienne. Mona przyj jed-
n, nie akceptujc drugiej, ale porednio s ze sob powizanej
jeli z naukowego dyskursu mona odczyta wszystko, lub niemal
wszystko, czego si tylko zapragnie, to czemu ktokolwiek miaby
traktowa nauk powanie jako obiektywny opis wiata? I na od-i
wrt, jeli kto przyjmuje relatywistyczn filozofi, to dowolne ko-1
mentarze na temat teorii naukowych s uprawnione. Relatywizm^
i niedbao wspieraj si wzajemnie.
Najpowaniejsze konsekwencje kulturowe relatywizmu wyni
kaj z jego zastosowania w naukach spoecznych. Brytyjski histo
ryk Erie Hobsbawm elokwentnie deklaruje:
Zgodnie z postmodernistyczn" intelektualn mod, jaka zapano
waa na zachodnich uniwersytetach, zwaszcza na wydziaach literatury i antropologii, wszystkie fakty", ktre rzekomo istniej obiek- j
tywnie, s tylko intelektualnymi konstrukcjami. Mwic krtko, nie
ma jasnej rnicy midzy faktem i fikcj. W rzeczywistoci jednak
rnica ta istnieje i dla historykw, nawet dla najbardziej zaciek
ych antypozytywistw wrd nas, zdolno do jej postrzegania ma
absolutnie fundamentalne znaczenie.*
Hobsbawm pokazuje dalej, jak cise badania historyczne mog oba
li fikcje goszone przez reakcyjnych nacjonalistw w Indiach, Izra
elu, na Bakanach i gdzie indziej, i jak postmodernistyczne nastawie
nie pozbawia nas moliwoci obrony przed takimi zagroeniami
W czasach, gdy przesdy, obskurantyzm i nacjonalistyczny oraz
religijny fanatyzm rozpowszechniaj si w wielu regionach wiata]
- w tym rwnie na rozwinitym" Zachodzie - jest rzecz, iagod177

W wydaniu francuskim napisalimy, ie s ju niemodni", jednak kontakty,


jakie mielimy po opublikowaniu tej ksiki, skoniy nas do zmiany zdania. Na przy*
kad lacanizm jest nadal nadzwyczaj popularny we francuskiej psychiatrii.
E. Hobsbawm, The new threat to history, New York Review of Books", op. cit.,
s. 63.

EPILOG

199

nie mwic, nieodpowiedzialn odnosi si lekcewaco do racjo


nalistycznej wizji wiata, ktra - jak wskazuje historia - stanowia
zawsze najlepsz obron przed takimi szalestwami. Postmodernis
tyczni autorzy na pewno nie d celowo do umacniania obskuran
tyzmu, ale jest to nieuchronna konsekwencja ich stanowiska.
Wreszcie, dla tych z nas, ktrzy utosamiaj si z polityczn le
wic, postmodernizm ma szczeglne negatywne konsekwencje. Po
pierwsze, skrajne skupienie uwagi na jzyku i elityzm zwizany
z uywaniem pretensjonalnego argonu przyczyniaj si do ograni
czenia dziaalnoci intelektualistw do jaowych debat i izoluj ich
od ruchw spoecznych, dziaajcych poza ich wie z koci sonio
wej. Gdy postpowi studenci, przybywajcy na amerykaskie uni
wersytety dowiaduj si, e najbardziej radykalna idea (nawet
polityczna) polega na przyjciu radykalnie sceptycznego nastawie
nia i zajciu si wycznie analiz tekstw, ich energia - ktra mo
gaby by wykorzystana do bada i pracy organizacyjnej - zostaje
zmarnowana. Po drugie, pomieszanie idei i niejasne rozwaania
niektrych przedstawicieli lewicy dyskredytuj ca lewic, a pra
wica wykorzystuje wszystkie okazje, by demagogicznie zinterpre
towa ten socjologiczny zwizek.27*
Najpowaniejszym problemem jest jednak to, e z powodu
subiektywistycznych uprzedze jest rzecz logicznie niemoliw
dotrze d tych, ktrzy jeszcze nie s przekonani - co jest rzecz
konieczn z uwagi na infinitezymalne rozmiary obecnej ameryka
skiej lewicy.279 Jeli wszystkie dyskursy to tylko opowieci" czy
narracje" i adna nie jest bardziej obiektywna lub prawdziwa od
innych, to trzeba te uzna, e najbardziej rasistowskie czy seksistowskie przesdy i najbardziej reakcyjne teorie socjoekonomicz
ne s rwnie wane", przynajmniej jako opisy lub analizy rzeczy
wistego wiata (o ile przyjmujemy zaoenie, e taki wiat
istnieje). Jest oczywiste, e relatywizm stanowi bardzo sab pod
staw krytyki istniejcego porzdku spoecznego.
Jeli intelektualici, zwaszcza lewicowi, chc przyczyni si do
ewolucji spoeczestwa, mog to uczyni przede wszystkim, wyja-

* Zob. na przykad, R. Kimball, Tenured Radicals: How Politics Has Corrupted Hi


gher Education. Nowy Jork: Harper & Row 1990 i D. D'Souza, Illiberal Education: The
Politics of Race and Sex on Campus. Nowy Jork: Free Press 1991.
m
Sowo logicznie" ma tu istotne znaczenie. W praktyce niektrzy uywaj post
modernistycznego jzyka wysuwajc cakowicie racjonalne argumenty przeciw po
gldom rasistowskim i seksistowskim. Naszym zdaniem, mamy tu po prostu do czynie
nia z niekoherencj praktyki i goszonej filozofii (co nie jest znw takie straszne).

200

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

niajc rozpowszechnione idee i demistyfikujc dominujce dys


kursy, nie za dodajc do nich wasne mistyfikacje. Sposb myle
nia nie staje si krytyczny" po prostu przez przyjcie takiej ety
kietki, ale dziki swej treci.
Intelektualici na og przeceniaj swj wpyw na kultur
i chcielibymy unikn tutaj tej puapki. Sdzimy jednak, e idee
- nawet najbardziej zawile - nauczane i dyskutowane na uniwersy
tetach, z biegiem czasu wywieraj wpyw na spoeczestwo poza
tyra rodowiskiem, Bertrand Russell niewtpliwie przesadza, gdy
potpia szkodliwe konsekwencje spoeczne pomieszania poj
i subiektywizmu, ale jego obawy nie byy cakowicie bezzasadne.
CO DALEJ?

Widmo kry w amerykaskich sferach intelektualnych: wid


mo lewicowego konserwatyzmu". Tak napisano w zawiadomieniu
o niedawnej konferencji na Uniwersytecie Kalifornijskim w San-,
ta Cruz, gdzie my i inni 2M zostalimy skrytykowani za wystpowa- j
nie przeciw postmodernistycznym pracom teoretycznym" oraz
- zgrozo! - za prby budowania konsensusu [..,] opartego na pod
jciu rzeczywistoci". Zostalimy sportretowani jako spoecznie
konserwatywni marksici, usiujcy zmarginalizowa polityk rw
nych praw dla kobiet, homoseksualistw i mniejszoci rasowych,
ktrzy gosz te same wartoci co Rush Limbaugh.181 Czy te gwai-j
towne i brutalne oskarenia nie symbolizuj, w skrajny sposb,
wszystkich bdw postmodernizmu?
W tej ksice systematycznie bronimy pogldu, e istnieje co
takiego jak dowody empiryczne i e fakty maj znaczenie. Jednaki
wielu yciowo wanych problemw - zwaszcza dotyczcych przy
szoci - nie mona rozstrzygn na podstawie takich danych i ro4
zumowania, co skania ludzi do mniej lub bardziej zasadnych spe-;
kulacji. Na zakoczenie tej ksiki my rwnie chcielibymy,]
pozwoli sobie na krtkie spekulacje na temat przyszoci postmo-

* A zwaszcza feministyczne autorki Barbara Ehrcnreich i Kathy Pollitc oraz 1


wirowy producent filmowy Michael Moore.
U1
Relacje z konferencji o lewicowym konserwatyzmie mona znale w pracach.
P. Sand, Left conservatism?, The Nation" 1998 (9 marca): 6-7; E. Willis i inni, Episremology and vinegar, The Nation" 1998 <11 maja): 2, 59-60; T, Dumm i inni. On left
conservatism. Proceedings of a workshop at the University of California - Santa Cruz,
31 January 1998, Theory k Event", numery 2.2 i 2.3 ( 1998) i K. Zarlengo,J'accu*/,
Lingua Franca" 1998. 8(3)(kwiecie):10-ll.

EPILOG

201

dernizmu. Jak wielokrotnie podkrelalimy, postmodernizm jest


tak skomplikowan mieszanin koncepcji - logicznie sabo ze sob
powizanych - e trudno go scharakteryzowa bardziej precyzyj
nie ni jako wieloznaczny Zeitgeist. Nietrudno jednak zidentyfiko
wa korzenie tego ducha, ktre sigaj do wczesnych lat szedzie
sitych: wyzwania, jakie Kuhn rzuci empirystycznej filozofii
nauki, krytyki Foucaulta humanistycznych filozofii historii, roz
czarowania wielkimi schematami politycznych zmian. Podobnie
jak wszystkie nowe prdy intelektualne, postmodernizm w swej
pierwotnej postaci napotka na opr starej gwardii, ale nowe idee
przycigny modych i opr okaza si daremny.
Po niemal czterdziestu latach rewolucjonici ju si postarzeli,
a to, co marginalne, stao si zinstytucjonalizowane. Idee, ktre za
wieraj ziarno prawdy, o ile s waciwie rozumiane, wyrodziy si
w jzyk wyznawcw, ktry miesza dziwaczne bdy pojciowe z d
tymi banaami. Naszym zdaniem postmodernizm, niezalenie od
tego, do jakiego stopnia by uyteczny jako reforma skamieniaej
ortodoksji, ju si przey i zmierza do naturalnego koca. Cho
jego nazwa nie sprzyja pojawieniu i czego nowego (co moe na
stpi po post-7), mamy wraenie, e czasy ju si zmieniaj. Ozna
k tego jest midzy innymi fakt, e postmodernizm jest obecnie
krytykowany nie przez ariergard dawnych nurtw umysowych,
ale przez ludzi, ktrzy nie s ani zatwardziaymi pozytywistami,
ani staromodnymi marksistami i ktrzy rozumiej problemy, z ja
kim maj do czynienia nauka, racjonalizm i tradycyjna polityka
lewicowa, lecz wierz, e krytyka przeszoci musi owieca przy
szo, nie za prowadzi do kontemplacji zgliszcz.282
Co nastpi po postmodernizmie? Skoro z przeszoci wynika
przede wszystkim nauczka, e trudno jest przewidzie przyszo,
to moemy tu wymieni tylko nasze obawy i nadzieje. Moliwe, e
reakcja przyjmie posta dogmatyzmu, mistycyzmu (na przykad
Nowa Epoka) lub religijnego fundamentalizmu. To moe si wy
dawa mao prawdopodobne, przynajmniej w rodowisku uniwer
syteckim, ale upadek rozumu jest dostatecznie gboki, by utoro
wa drog jeszcze bardziej skrajnym wersjom irracjonalizmu.

Innym zachcajcym znakiem jest to, ze niektre spord najbardziej przeni


kliwych komentarzy do postmodernizmu przedstawili studenci, zarwno we Francji
(M. Coutty, Des normaliens jugent Vaffaire Sokal, wywiad przeprowadzony przez M. Cozica, G. Kamardtjana i L. Loi seau. Le Monde de l'Education" 1998, 2SS (stycze):
8-10), jak i w Stanach Zjednoczonych (P. Sand, op. cit.).

202

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

W takim wypadku poziom ycia intelektualnego spadnie jeszcze


niej. Moliwe rwnie, e intelektualici zrezygnuj (co najmniej
na dziesi czy dwadziecia lat) z prb systematycznej krytyki ist
niejcego porzdku spoecznego i albo zostan jego sualczymi !
obrocami - jak to uczynili niektrzy lewicowi intelektualici
francuscy po 1968 roku - albo cakowicie wycofaj si z politycz
nej sceny. Mamy jednak nadziej, e zdarzenia potocz si inaczej:
pojawi si racjonalistyczna, ale nie dogmatyczna kultura intelek
tualna, cenica nauk, ale wolna od scjentyzmu, otwarta, ale nie
frywolna, politycznie postpowa, ale nie sekciarska. To oczywicie
jedynie nadzieja, a moe nawet tylko marzenie.

DODATKI

A. Transgresja granic: ku transformatywnej


hermeneutyce kwantowej grawitacji*
Transgresja granic midzy rnymi dyscyplinami {...] jest wywrotowym przed
siwziciem, poniewa z reguty prowadzi do naruszenia sanktuariw przyjtych
sposobw postrzegania. Do najmocniej ufortyfikowanych granic naley linia od
dzielajca nauki przyrodnicze od humanistycznych.
Valerie Grccnhcrj!, Trantgrruitr Rcjdings (1990, s. 1)
Walka o przeksztacenie ideologii w krytyczn nauk [...] musi opiera! si na za
oeniu, e krytyka wszystkich uprzedze nauki i ideologii musi by jedyn ab
solutn zasad nauki.
Stanley Aronowitz, Stitrtctas Pouttri 1988b, s. ?39)

Wielu uczonych zajmujcych si naukami przyrodniczymi, a zwasz


cza fizykw, nadal odrzuca tez, e dyscypliny zajmujce si spoeczn
i kulturow krytyk mog wnie jaki wkad do ich bada, z wyjt
kiem moe zagadnie peryferyjnych. Jeszcze mniej s oni skonni zaak
ceptowa ide, e same podstawy ich wiatopogldu musz zosta zmie
nione lub przebudowane tak, aby uwzgldniay wyniki tej krytyki.
Zamiast tego uparcie trzymaj si dogmatu uksztatowanego w wyni
ku dugotrwaej hegemonii post-Owiecenia w intelektualnym yciu
Zachodu, dogmatu, ktry mona streci krtko tak: istnieje zewntrz
ny wiat, ktrego wasnoci s niezalene od dowolnej istoty ludzkiej,
a nawet ludzkoci jako caoci, wasnoci te s zakodowane w wiecz
nych" prawachfizycznych,a istoty ludzkie mog uzyska wiarygodn,
cho niedoskona i prowizoryczn znajomo tych praw, przestrzegajc
obiektywnych" procedur i epistemologieznych przykazw, okrelo
nych przez (tak zwan) metod naukow.
Gbokie zmiany pojciowe w dwudziestowiecznej nauce zachwiay
jednak podstawami tej kartezjasko-newtonowskiej metafizyki1; rewizjo
nistyczne badania historii ifilozofiinauki jeszcze bardziej podwayy jej
wiarygodno^, a w ostatnich latach feministyczna i poststrukturalistycz-

* Artyku opublikowany JSotiii Tc" -16/-17 (wiosna/lito I99), s. 217-252. Duke


University Press. Publikacje w dodatkach A, B i C przytaczamy bez zmianredakcyjnych,jako
przedruki tprzyp. ted.).
1
Hcucnbcrg (195B), Bohr (1963).
' Kuhn (1970), Kcycrabcnd (1975), Latour (1987), Aronowitz (1988b). Bloor (1991).

206

SOKAL, BRICMOWT

MODNE BZDURY

na krytyka zdemistyfikowaa istotn tre gwnego nurtu zachodniej


praktyki naukowej, odsaniajc ideologi dominacji, ukryt za fasad jej
obiektywnoci'^ Coraz wyraniej wida, e fizyczna rzeczywisto",
w nie mniejszym stopniu ni., rzeczywisto" spoeczna, jest w istocie spo
ecznym i lingwistycznym konstruktem; e naukowa wiedza", daleka od
obiektywnoci, odzwierciedla i koduje dominujce ideologie i struktury
wadzy w spoeczestwie, ktre j wyprodukowao; e rzekomo prawdzi
we twierdzenia nauki s obcione teori i oparte na bdnym kole w ro
zumowaniu; a zatem dyskurs naukowej spoecznoci, mimo niepodwa
alnej wartoci, nie moe roci sobie pretensji do uprzywilejowanego
statusu epistemologicznego w stosunku do kontr-hegcmonistycznych
narracji spoecznoci dysydenckich i zmarginalizowanych. Tematy te
mona dostrzec, mimo pewnych rnic w akcencie pooonym na rozma
ite aspekty, w przeprowadzonej prze2 Aronowitza analizie kulturowej
struktury, ktra zrodzia mechanik kwanrow1; w rozwaaniach Rossa
o opozycyjnych dyskursach w post-kwantowej nauce; w egzegezie wpy
ww pci zakodowanych w mechanice cieczy, ktr przeprowadziy Irigaray i Hayles6; oraz oglnej krytyce Harding ideologii pci, stanowicej
podstaw nauk przyrodniczych w ogle, afizykiw szczeglnoci.7
Moim celem jest pogbienie tych analiz przez wzicie pod uwag naj
nowszych osigni w kwantowej grawitacji: rodzcej si obecnie gazi
fizyki, ktra syntetyzuje i rwnoczenie zastpuje mechanik kwantow
Heisenberga i ogln teori wzgldnoci Einsteina. Jak si przekonamy,
w kwantowej grawitacji rozmaito czasoprzestrzenna przestaje istnie jako
obiektywna rzeczywistofizyczna;geometria staje si relacyjna i kontekstualna, a podstawowe pojciowe kategorie wczeniejszej nauki - midzy
innymi sama kategoria istnienia s sptoblematyzowane i zrelarywizowane. Ta pojciowarewolucja,jak dowodz, ma gbokie implikacje dla tre
ci przyszej nauki postmodernistycznej i przynoszcej wyzwolenie.
Plan mojego artykuu wyglda nastpujco: najpierw przedstawiam
krtki przegld zagadniefilozoficznychi ideologicznych, do jakich pro
wadz mechanika kwantowa i oglna teoria wzgldnoci. Nastpnie szki
cuj zarysy powstajcej obecnie kwantowej teorii grawitacji i rozwaam
pewne zwizane z ni zagadnienia pojciowe. Na zakoczenie omawiam

'Merchant (1980). KeUer<1985>, Harding(19S. 1991), Haraway< 1989. L99l).Best<l991).


4
Aronowirz ( !988b, zwaszcza rozdziay 9 i 12).

Kos U 991. wstp i rozdzia l).


[rigaray ( 1985), Hayles ( 1992).
1
Harding (1986. zwaszcza rozdziay 2 i 10); Harding (1991. zwaszcza rozdzia 4).

A. TRANSGRESJA GRANIC; KO TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ..

207

kulturowe i polityczne implikacje tych zmian w nauce. Naley podkreli,


e artyku ten ma z koniecznoci wstpny i hipotetyczny charakter; nie
pretenduj tutaj do udzielenia odpowiedzi na wszystkie postawione pyta
nia. Moim celem jest raczej zwrcenie uwagi czytelnikw na wane wyda
rzenia w naukachfizycznych,oraz naszkicowanie - najlepiej, jak potrafi
- ichfilozoficznychi politycznych implikacji. Staraem si ograniczy roz
waania matematyczne do koniecznego minimum, ale podaj przypisy do
prac, w ktrych zainteresowani czytelnicy mog znale wszystkie szczegy.
Mechanika kwantowa: nieoznaczono,
komplementarno, niecigo i holizm
Nie ley w moich zamiarach wdawanie si tutaj w dyskusj na temat
pojciowych podstaw mechaniki kwantowej.8 Wystarczy powiedzie,
e kady, kto powanie studiowa rwnania mechaniki kwantowej, zgo
dzi si z podanym przez Heisenberga w stonowanie mieszanych sowach
(prosz wybaczy art) streszczeniem jego synnej zasady nitoznatzonosci:
Nie moemy ju duej mwi o zachowaniu czstki niezalenie od procesu ob
serwacji. W ostatecznym rachunku, prawa przyrody, ktrych matematyczne
sformuowanie zawarte jest w mechanice kwantowej nie opisuj samych czstek
elementarnych, lecz nasz wiedz o nich. Nic mona ju duej pyta, czy czst
ki ic obiektywnie istniej w przestrzeni i czasie [..-}
Gdy mwimy o obrazie natury w naukach cisych w naszych czasach, mamy
na myli nie tyle obraz samej natury, co raczej naszych zwizkw z natur [...]
Nauka nie wystpuje wobec natury jako obiektywny obserwator, \L<.L widzi sie
bie jako aktora w grze czowieka [MC!] Z natur. Naukowa metoda analizowania,
wyjaniania i klasyfikowania jest dzi wiadoma swoich ogranicze, wynikaj
cych z (aktu, e pracz swoj interwencj nauka zmienia i modyfikuje badany
obiekt. Innymi sowy, nie mona ju duej oddziela metody od obiektu. 9,10

Podobnie pisze Bohr:


* Omwienie rnych pogldw mona znale w pracach: Jammer(1974), Beli{1987), Al
bert ( 1992), Drr, Goldstein i Zanghi ( 1992), Weinberg (1992. rozdzia IV). Coleman (I99).
Maudlin (1994) i Bricmonr (19994).
'HeisenbctgtWS.. 15,28-29), podkrelenia w oryginale. Zob. rwnie Ovcrtreer(J980),
Craigc (1982), Hayles (1984), Greenbcrg (1990). Booker (1990) i Porter ( 1990). gdzie mona
znalci przykady wymiany idei midzy relatywistyczn teori kwantw i krytyk Literack.
10
Niestety, zasada Heisenberga jest czsto bdnie interpretowana przez filozofw amato
rw. Jak jasno wykadaj Deleuze i Gauttari ( 1994, t. 129-1),
nawet w fizyce kwantowej demon Heisenberga nie wyraa wcale niemonoci zbadania za
razem prdkoci i pooenia czsteczki, pod pretekstem subiektywnej interferencji miary
z tym, co jest mierzone, lecz dokadnie mierzy obiektywny stan rzeczy, pozostawiajc poza

208

SOKAL. BKICMONT

MODNE BZDURY

Niezalenej rzeczy-'is toki w zwyczajnym sensie fizycznym nic m o n a przypisa


11

ani zjawiskom, ani urzdzeniom sucym do ubserwacji.

Stanley Aronowitz przekonujco wykaza, e taki pogld na wiat wy


wodzi si z kryzysu hegemonii liberalizmu w Europie rodkowej
w pierwszej polowie XX wieku.12,11
Drugim wanym aspektem mechaniki kwantowej jest zasada komp/ementamoci lub dialtklycyzm. Czy wiato jest czstk, czy fal? Komplementarno polega na uwiadomieniu sobie, e zachowanie korpuskularne i zachowanie falowe wykluczaj si wzajemnie, a jednak oba
sposoby wyjaniania s konieczne do penego opisu wszystkich zja
wisk"." Bardziej oglnie, jak zauwaa Heisenberg,
rne intuicyjne obrazy, ktrych uiywamy do opisu systemw atomowych, cho
waciwe w kontekcie danego eksperymentu, wykluczaj sit wzajemnie. Na
przykad atom Bohra m o n a opisa jako ukad planetarny w malej skali, zoo

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ...

209

W innej sytuacji eksperymentalnej m o e si okaza, e wygodniej jest wyobra


a sobie jdro atomowe otoczone ukadem fal stojcych, ktrych czstoci cha
rakteryzuj promieniowanie emitowane przez atom. Wreszcie, m o n a rozwaa
atom z chemicznego punktu widzenia [..,} K a d y taki obraz jest uprawniony,
gdy u y w a m y go we waciwym kontekcie, ale rne obrazy s sprzeczne i dla
tego mwimy, e s wzajemnie komplementarne."
-

Jeszcze raz zacytujmy Bohra:


Kompletne wyjanienie cech jednego i tego samego obiektu moe wymaga rnych
punktw widzenia, ktre nic daj si jednoznacznie opisa. W istocie, mwic cile,
wiadoma analiz dowolnego pojcia wyklucza jego natychmiastowe zastosowanie.16

Ta antycypacja postmodernistycznej epistemologii nie jest w adnym


razie przypadkiem. cise zwizki midzy komplementarnoki i dekon
strukcja wyjainili niedawno Froula" i Honner18, a ich gbok analiz
przedstawi Plotnitsky."'20,21

ny z centralnie pooonego jadra, wok ktrego kr zewntrzne elektrony.

polem aktualizacji kolejne pooenia dwch spord swych czsteczek, liczba zmiennych
niczwizanych zostaje zredukowana, a wartociom wsprzdnych zostaje przypisane (o sa
mo prawdopodobiestwo [... Pcrspektywizm, czyli naukowy relatywizm, nigdy nic jest
relatywny w odniesieniu do podmiotu: konstytuuje on nic relatywno prawdy, lecz prze
ciwnie, prawd relatywnosci, to znaczy tych zmiennych, ktre porzdkuje wedug wartoci,
ktre wyznacza im w ich ukadzie wsprzdnych... (przeoya A. Lewaska).
" Bohr < 1928);cytat w: Pais <J 991, s. 314).
" Aronowitz (198Sb. s. 251-25).
'' Porush < 1989) podaje fascynujc relacj, jak druga grupa uczonych i inynierw cyberne
tykw postaraa si, z nicmaiyrn powodzeniem, obali najbardziej rewolucyjne implikacje fizyki
kwantowej. Najpowaniejszym ograniczeniem krytyki Ponisha jest to, e pozostaje on wycznie
na paszczynie kulturowej i filozoficznej; jego wnioski byyby bez porwnania mocniejsze, gdyby
przeprowadzi rwnie analiz czynnikw ekonomicznych i politycznych. (Na przykad Porush nie
wspomina, e inynier cybernetyk Claude Shannon pracowa w ATOtT, wczesnym monopolu te
lefonicznym.) Sdz, e staranna analiza wykazaaby, e zwycistwo cybernetyki na fizyk kwan
tow w lalach czterdziestych i pidziesitych mona w znacznej mierze wyjani centraltioci cyberneryki dla kapitalistycznego denia do automatyzacji produkcji przemysowej, w porwnaniu
z maiginesowym znaczeniem mechaniki kwantowej dla przemysu.
11
Pais (1991, s. 23). Aronowitz (1981, s. 28) zauwaa, e dualizm falowo-korpuskulamy.
sprawia, i wola totalnoci w nauce wspczesnej" staje si bardzo problematyczna:
Rnice w fizyce midzy falow i kotpuskularn teori materii, zasada nieoznaczonoci
Hcisenbrrga, teoria wzgldnoci Einsteina, wszystko to s prby dostosowania si do nie
moliwoci sformuowania jednolitej teoiu pola, w ktrej .anomalna" rnica w teorii zaka
dajcej tosamo mogaby by wyjaniona bez podwaania przyjtych z gary zaoe samej
nauki.
Rozwiniecie tej idei mona znale w pracy Aronowitz (1988a, s. 52-1-525, 533).
" Heisenbeig {1958, s. 40-41).
"' Bohr (1934), cytat w: Jammer ( 197-1, s. 102). Analiza zasady komplcmcmamoci dopro
wadzia Bohra do przyjcia pogldw na sprawy spoeczne, ktre - jak na jego czasy i rodowi

sko - byty zdecydowanie postpowe. Rozwamy nastpujcy fragment z jego wykadu z 1938
roku (Bohr 1958, s. 30):
Zapewne wolno mi przypomnie pastwu o tym, w jakiej mierze w pewnych spoeczes
twach odwrcone s role odgrywinc przez mczyzn i przez kobiety, nie tylko gdy chodzi
0 obowizki domowe i spoeczne, ale rwnie gdy chodzi o zachowanie i umysowo. Na
wet jeli wielu z nas w takiej sytuacji w pierwszej chwili wahaoby si przyzna, e tylko ka
prys losu sprawi, i dany lud ma swoj, nie za nasz kultur, i na odwr, e my mamy
swoj kultur, a nie ich, nawet najlejsze podejrzenie w rym kierunku implikuje odrzucenie
narodowej dumy, naturalnej dla kadej zamknitej ludzkiej kultury.c tej idei mona znale
w pracy Aronowitz (I988a, f, 524-525, 533).
11
Froula (1985).
"Honner (1994).
1
Plotnitsky (1994). Ta imponujca praca wyjania rwnie bliskie zwizki miedzy dowo
dem God I J niezupeinoci systemw formalnych, podan przez Skolema konstrukcj niestandar
dowych modeli arytmetycznych i ogln ekonomi Bataillea. Dalsze omwienie fizyki Batail
les podaje Hochroth (1995).
x
Mona tu przytoczy wiele innych przykadw. Barbara Johnson (1989, s. 12) nie wspo
mina wprawdzie ofizycekwantowej, ale jej opis dekonscrukcji jest wrcz dokadnym streszcze
niem zasady komplementarnoci:
Zamiast prostej struktury .albo/albo", dekonstrukcja usiuje rozwin dyskurs, ktry nic
mwi ani .albo/albo", ant to i to/oraz", ani nawet ani/ani", rwnoczenie nie odrzucajc
cakowicie tych logik.
Zob. rwnie McCarthy (1992); przedstawiona w tej pracy prowokujca do mylenia analiza
prowadzi do niepokojcych pyta o .zmow" midzy (nierelatywisryczn) mechanik kwanto
w a dekonstrukcja.
" Niech mi bdzie wolno przywoa tutaj osobiste wspomnienia. Pitnacie lat temu, gdy
byem doktorantem, moje badania w dziedzinie relatywistycznej kwantowej teorii pola dopro
wadziy mnie do sformuowania podejcia, ktre nazwaem -detkonlstruktywna kwantowa teo
ria pola* (Sokal 1982). Oczywicie, w tym czasie zupenie nic znaem prac Jacques'a Dcrridy
o dekonstrukcji w filozofii i teorii literatury, Z obecnego punktu widzenia dostrzegam jednak

210

SOKAL, BRICMOHT

Trzecim aspektem kwantowej fizyki jest niecigolub


wyjani Bohr:

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNI HERMENEUTYCE KWANTOWEJ.

przeskok: jak

w ktrej Wszechwiat charakteryzuj interkoherencja i holizm, czyli, jak


mwifizykDavid Bohm, ukryty (zwinity) porzdek".26 Proponowa
ne przez zwolennikw Nowej Epoki interpretacje tych odkry z zakresu
fizyki kwantowej czsto zawieraj nieuzasadnione spekulacje, ale oglna
poptawno tego rozumowania jest niepodwaalna.*7 Jak powiedzia
Bohr: Odkrycie przez Plancka elementarnego kwantu dziaania [...] ujaw
nio nieusuwalny holizmfizykiatomowej, wykraczajcy zdecydowanie
poza staroytn koncepcj ograniczonej podzielnoci materii",2*

Istot kwantowej teorii mona wyrazi w postaci tak zwanego postulani kwan
towego, ktry przypisuje kademu procesowi atomowemu istotn niecigo,
czy raczej indywidualno, cakowicie obc teoriom klasycznym i symbolizowa
n przez kwant dziaania Plancka."

211

MODNE BZDURY

Pl wieku pniej wyraenie kwantowy skok" do tego stopnia zado- ]


mwio si w naszym codziennym sowniku, e najczciej posugujemy
si nim nie uwiadamiajc sobie jego fizycznego pochodzenia.
Na koniec, twierdzenie Bella" i jego niedawne uoglnienia24 dowo
dz, e akt obserwacji tu i teraz moe wpyn nie tylko na obiekt obserwowany - jak powiedzia nam Heisenbcrg - ale rwnie na obiekt dowol
nie daleki {powiedzmy, w Wielkiej Mgawicy w Andromedzie). TOJ
zjawisko - ktre Einstein nazwa niesamowitym - wymaga radykalnego7
przewartociowania tradycyjnych mechanistycznych poj przestrzeni,]
przedmiotu i przyczynowoci" oraz sugeruje alternatywn wizj wiata,;

uderzajce pokrewiestwo: moj prac mona uwaa bulwie tego, jak ortodoksyjny dys
kurs (por. Itzykson i Zuber 1980) na temat kwantowej teorii pola skalarnego w czterech wy
miarach (mwic naukowo, .zrenormalizowana teoria zaburze dla teorii <p*~) moe wyrazi
swoj niewiarygodno, a tym samy podway wasne twierdzenia. Pinicj ujmowaem si in
nymi zagadnieniami, zwizanymi przede wszystkim z przemianami fazowymi, jednak miedzy j
tymi dwiema dziedzinami mona dostrzec subtelne homologie, zwaszcza dotyczce kwestii nie
cigoci (zob, przypisy 22 i 81 poniej). Kolejne przykady dekonstrukcji w kwantowej teorii )
pola podaj Merci Knorr Cetina (1994).

" Bohr (1928). cytat w: Jammer (1974, s. 90).


a
Bell (1987, zwaszcza rozdziay 10 i 16). Zob. rwnie Maudlin (1994, rozdzia l), gdzie \
mona znale jasny wykad, nie wymagajcy adnej specjalistycznej wiedzy poza algebr na poziomic szkoy redniej.
H
Creenberget <i al. (1989, 1990), Mermin (1990, 1993).
: J
" Arooowitz ( 1988b, s. 331) prowokujco komentuje problem nieliniowej przyczynowe
m mechanice kwantowej i jej zwizku z spoeczn konstrukcj czasu:
Liniowa przyczynowo zakada, e zwizek przyczyny ze skutkiem mona wyrazi w pos
taci funkcji nastpstwa czasowego. Z uwagi na niedawne odkrycia z zakresu mechaniki
kwantowej, moemy zapostulowa, i moliwe jest poznanie skutkw nieobecnych przy
czyn; to znaczy, mwic metaforycznie, skutki mog wyptzedza przyczyny, rak e po
strzegamy je wczeniej nifizycznewystpienie .przyczyny". Hipoteza, ktra jest wyzwa
niem dla naszej konwencjonalnej koncepcji liniowego czasu i przyczynowoci i ktra wyraa
moliwo odwrcenia czasu, prowadzi rwnie do kwestii, w jakiej mtrnte wszystkie teo
riefizycznezawieraj w sobie .strzak czasu", Jeli te eksperymenty oka si suszne, to
bdzie wolno kwestionowa wnioski, dotyczce sposobu, w taki czas jako .czas zegarowy"
zosta historycznie ukonstytuowany. Uzyskamy eksperymentalny .dowd" tego, co ju
dawno podejrzewali filozofowie oraz krytycy literaccy i spoeczni: czas jest, przynajmniq
czciowo, konwencjonaln konstrukcj, jego segmentacja na godziny i minuty jest konsek!

Hermeneutyka klasycznej oglnej teorii wzgldnoci


Zgodnie z newtonowskim mechanistycznym wiatopogldem, prze
strze i czas s wielkociami oddzielnymi i absolutnymi.-*9 W szczeglnej
teorii wzgldnoci Einsteina (1905) znika rozrnienie midzy przestrze
ni i czasem: istnieje tylko nowa jedno, czterowymiarowa czasoprze
strze, a Dostrzeenia przesrrzeni" i czasu" przez obserwatora/k zale
od jej ruchu.*0 Hermann Minkowski wyrazi! ten fakt w synnych sowach:

wencj koniecznoci wprowadzania przemysowej dyscypliny i racjonalnej organizacji spo


ecznej pracy we wczesnej epoce buruazyjnej.
Teoretyczne analizy Greenbergeratf al. (1989, l990)iMcrmina<1990, 1993) dostarczaj ude
rzajcego przykadu tego zjawiska; zob. Maudlin (1994), ktry szczegowo analizuje jego im
plikacje dla poj przyczynowod i czasowoci. W cigu nastpnych kilku lat najprawdopodob
niej zustanie przeprowadzony eksperyment, ktry umoliwi weryfikacje i rozwiniecie wynikw
Aspecnttaf. (1982).
M
Bohm (1980). cise zwizki midzy mechanik kwantow i zagadnieniami psychofizycz
nymi rozwaa Goldstein (1983, rozdziay 7 i 8).
" Spord bardzo rozleglej literatury przedmiotu mona poleci ksik Capry(1975), kt
ra wyrnia si naukow cisoci i pizystpnocia. dla laikw. Ksika Sheldrakc'a (1981),
cho niekiedy bardzo spekulatywna, jest na ogl poprawna. Przychyln, lecz krytyczn analiz
teorii zwolennikw Nowej Ery podaje Ross ( 1991, rozdzia 1 ). Krytyk pracy Capry z perspek
tywy Trzeciego wiata mona znale w pracy Alvares (1992, rozdzia 6).
" Bohr (1963, s. 2), podkrelenie w oryginale.
*' Newtonowski atomizm uwaa czstki za hiperrozdzielonc w przestrzeni i czasie, odsuwa
jc na drugi plan ich zwizki (Plumwood 1993a, s. 125); w istocie jedyna -sil.i-, jak dopusz
cza mechanistyczny schemat, to energia kinetyczna - energia ruchu wskutek kontaktu - wszyst
kie inne hipotetyczne siy, w tym rwnie dziaanie na odlego, s uwaane za okultystyczne."
(Mathews 1991, s. 17). Krytyczn analiz newtonowskiego, mechanistycznego wiatopogldu
mona znale w pracach Weil (1968, zwaszcza rozdzia 1), Merchant (1980), Berman ( 1981).
Keller(1985, rozdziay 2 i i), Mathews (1991, rozdzia l)i Plumwood (1993a, rozdzia 5).
*" Wedug tradycyjnych podrcznikw szczeglna teoria wzgldnoci zajmuje si prze
ksztaceniami wsprzdnych midzy dwoma ukadami odniesienia poruszajcymi ti wzgl
dem siebie ruchem jednostajnym prostoliniowym. Jest to jednak mylce uproszczenie, co wy
kaza Latour ( 1988):

212

SOKAL, BmCMOKT MODNE BZDURY

Odtd przestrze jako taka i czas jako taki skazane sij na zniknicie jak zwykle
Cienie i tylko jedno, ktr tworz, zachowa niezaleny byt.-'

Mimo to geometria czasoprzestrzeni Minkowskiego pozostaje absolutna-32


To w oglnej teorii wzgldnoci Einsteina (1915) nastpuje radykal
ny przeom pojciowy: geometria czasoprzestrzeni staje si kontyngentna i dynamiczna i stanowi opis pola grawitacyjnego. Z matematyczne
go punktu widzenia Einstein zrywa z tradycj wywodzc si z czasw
Euklidesa (i narzucan uczniom szk rednich jeszcze dzi!) i stosuje
nieeuklidesow geometri Riemanna. Rwnania Einsteina s zdecydo
wanie nieliniowe, co powoduje, e tradycyjnie wyksztaceni matematy
cy maj powane trudnoci z ich rozwizaniem.35 Grawitacyjna teoria
Newtona stanowi prymitywne (i pojciowo mylce) uproszczenie rw
na Einsteina, polegajce po prostu na pominiciu nieliniowoci. OglJak mona rozstrzygn, czy przeprowadzone w pocigu obserwacje zachowania spadajce
go kamienia s zgodne z obserwacjami tego samego kamienia z peronu' Jt--.li istnieje tylko
jeden, a nawet dum ukady odniesienia, to problem ten nie ma rozwizania, poniewa czo
wiek w pocigu twierdzi, e obserwuje ruch po linii prostej, a ten na peronie - ruch po pa
raboli {...] Rozwizanie Einsteina polega na wprowadzeniu tntcb a Worw, jednego w poci
gu, drugiego na peronie i trze iego - autora lub jego reprezentanta, ktry usiuje porwna
zakodowane rezultaty obserwacji, przestane przez dwch pozostaych (...) bez pozycji enuncjatora (ukrytego w wykadzie Einsteina) i bez pojcia orodkw oblicze, naukowe dowo
dy Einsteina s niezrozumiale [...} (s. 10 l i 35).
W zakoczcniu Latour dowcipnie lecz precyzyjnie zauwaa, e szczeglna teoria wzgldnoci
sprowadza si do twierdzenia, e:
wzrasta liczb* mniej uprzywilejowanych ukadw, ktre mona odwiedzi, zredukowa, ze-,
bra i poczy, obserwatorzy mog zosta wydelegowani do wikszej liczby miejsc w dzie
dzinie nieskoczenie duego (kosmos) i nieskoczenie maego (elektrony), a przesyane przez \
nich wyniki bd zrozumiale. Ksika Einsteina z powodzeniem mogaby nosi tytu .No
we instrukcje dla podrnikw powracajcych z odlegych wypraw naukowych", (s. 22-23)1
Krytyczna analiza logiki Einsteina dokonana przez Latoura stanowi znakomite wprowadzenie 1
do szczeglnej teorii wzgldnoci dla laikw.
" Minkowski (1908), przekad na angielski w Lorentz U al. (1952, s. 75).
* Nie trzeb* zapewne mwi, e szczeglna teoria wzgldnoci wprowadza nie tylko nowe
pojcia czasu i przestrzeni, ale rwnie mechaniki. W szczeglnej teorii wzgldnoci, jak zauwa
y Virilio (1991, s. 1 36), .przestrze dromosteryczna, przestrze prdkoci, jest opisana fizycz- ]
nie przez tak zwane rwnanie logistyczne, czyli iloczyn masy poruszajcego si ciaa i jego prd
koci mv". Ta radykalna zmiana wzoru Newtona ma gbokie konsekwencje, szczeglnie ]
w teorii kwantowej; zob, Lorentz tt al. (1952) i Weinberg (1992).
"Steven Best (1991, s. 225) precyzyjnie wskaza na zasadnicz przyczyn tej trudnoci, ja
k jest fakt, e w przeciwiestwie do rwna liniowych uywanych w mechanice newtonow!
skiej, a nawet kwantowej, rozwizania nieliniowych rwna nie s addytywne; wasno ta po-l
lega na tym, e acuchy rozwiza mona skonstruowa z prostych, niezalenych czci".
Z tego powodu strategia atomizacji, redukcjonizmu i eliminacji kontekstu, leca u podstaw
newtonowskiej naukowej metodologii po prostu nie sprawdza si w oglnej teorii wzgldnoci!

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ. . .

213

na teoria wzgldnoci obejmuje zatem wszystkie sukcesy teorii Newto


na, a jednoczenie przewiduje radykalnie nowe zjawiska, ktrych przy
czyn jest wanie nieliniowo: ugicie promieni wiata przez Soce,
precesj peryhcium Merkurego i grawitacyjne zapadanie si gwiazd,
ktre zmieniaj si w czarne dziury.
Oglna teoria wzgldnoci jest tak dziwna, e niektre jej konse
kwencje - wyprowadzone matematycznie w nienaganny sposb i coraz
lepiej potwierdzone przez obserwacje astrofizyczne - wydaj si fantas
tyk naukow. Czarne dziury s ju dobrze znane, a tunele rwnie
stopniowo pojawiaj si na mapach. Zapewne mniej znana jest podana
przez Goda konstrukcja czasoprzestrzeni Einsteina dopuszczajcej
zamknite linie czasopodobne: w takim wszechwiecie mona podro
wa do wasnejpntszlo/ci]*
Tak wic oglna teoria wzgldnoci zmusza nas do przyjcia radykal
nie nowych i sprzecznych z intuicj poj czasu, przestrzeni i przyczynowojcjM,,7.}s; n j e m a z a t e m fc d 2 j w n e g 0 w fakcie, e wywara ona gl-

11
Gbdcl (19-S9). Podsumowanie najnowszych bada w tej dziedzinie podaje 't Hooft
(1993).
" Te nowe pojcia przestrzeni, czasu i przyczynowoci s czciowo antycypowane ju
w szczeglnej teorii wzgldnoci. Alexander Atgyros ( 1991. s. 137) zauway, e
Zgodnie ze szczegln teori wzgldnoci, we Wszechwiecie zdominowanym przez fotony,
grawirony i neutrina, czyli w bardzo wczesnym Wszechwiecie, niemoliwe jest rozrnie
nie przeszoci i przyszoci. Dla czstki poruszajcej si z prdkoci wiatli lub pokonuj
cej odlego rwn dugoci Plancka wszystkie zdarzenia s rwnoczesne.
Nic mog si jednak zgodzi z wnioskiem Argytosa, e dekonstrukcji Derridy nic mona za
tem zastosowa do hermeneutyki kosmologii wczesnego Wszechwiata: jego argument
opiera si na niedopuszczalnie totalizujcym uyciu szczeglnej teorii wzgldnoci (cile
mwic, wsprzdnych na stoku wietlnym), w kontekcie, w k tury m konieczne jest uy
cie o g l n e j teorii wzgldnoci. {Podobny, lecz powaniejszy bd wskazuj w przypisie
'10 poniej).

* Jean-Franois Lyotard ( 1989, s. 5-tj) wskaza, e nic tylko oglna teoria wzgldnoci, ale
rwnie wspczesna teoria czstek elementarnych wymaga przyjcia nowego pojcia czasu:
We wspczesnej fizyce i astrofizyce [...} czstki mi co w rodzaju elementarnej pami
ci, a tym samym rwnie filtr czasowy. Z tego powodu fizycy na ogl uwaaj, e czas
emanuje z samej materii i nie jest to wielko na zewntrz lub wewntrz wszechwiata,
ktrej zadanie polega na zebraniu wszystkich czasw w jednej uniwersalnej historii
Tylko w pewnych obszarach mona wykry tak - jedynie czciow - syntez. Zgodnie
z tym pogldem istniej pewne dziedziny procesw deterministycznych, w ktrych wzrasta
zoono.
Ponadto Michel Serres (J992, s. 89-91) zwrci uwag, e teoria chaosu (Gleick 1987) i perkolacji (SrautTer 198) podwaaj tradycyjne, liniowe pojcie czasu:
Czas nie zawsze pynie wzdu linii [...] lub paszczyzny, ale po powierzchni niezwykle zo
onej rozmaitoci, iak jakby mia punkty zwrotne, przeskoki, cieki {fKils), kominy domi
nujcego przyspieszenia [tbtmwfa tTauUnnhn feaJnyaiut], zmarszczki, zakola, wszystkie

214

SOKAL, BRICMOKT

MODNE BZDURY

boki wpyw nie tylko na nauki przyrodnicze, ale rwniefilozofi,kry


tyk literack i nauki humanistyczne. Na przykad na synnym sympo
zjum Les Langages Critiques t Its Sciences de l'Homme Jean Hyppolite po
stawi wnikliwe pytanie dotyczce teorii struktury Derridy i znaku
w dyskursie naukowym:
Jeli wziat na przykad struktur pewnych zbiorw algebraicznych, gdzie jest
ich rodek? Czy jest nim poznanie rcgul oglnych, ktre w pewien sposb po
zwalaj nam zrozumie wewntrzn gr elementw? A moe rodek jest zoo
ny z pewnych elementw uprzywilejowanych wewntrz zbioru? [...] Dziki Ein
steinowi na przykad mamy mono przygldania si wygasaniu takiego
przywileju dla dowodu empirycznego. co za tym idzie, obserwujemy te poja
wianie si pewnej staej, bdcej czasoprzestrzenn kombinacj. Nie jest ona
wasnoci eksperymentatorw, ktrzy przeywaj to dowiadczenie, lecz w pe
wien sposb dominuje nad ca konstrukcj. Pytam wic, czy to pojcie staej jest
wanie tym rodkiem?"

. ..
.
Przenikliwa odpowied Derridy prowadzi do sedna oglnej teorii
wzgldnoci:
Staa Einsteina to nic staa, to nie rodek. To samo pojcie zmiennoci to
w kocu pojcie gry. Innymi sowy, to nie jest pojcie ntgof- rodka, z ktrego j
obserwator moe opanowa pole - lecz samo pojcie gry.*'*

przypadkoworozrzucone.[...] Czas pynie w sposb curbulentny i chaotyczny, pcrkoluje.


(Moj przekad .-Prosz zwrci uwag, e w teorii systemw dynamicznych .puits" to ter
min techniczny oznaczajcy -Wek", czyli przeciwiestwo ,.roda", j
Te rozmaite wgldy w natur czasu, jakich dostarczaj nam rne gaziefizyki,stanowi
dodatkow ilustracj zasady komplementarnoci.
17
Ogln teori wzgldnoci mona interpretowa jako potwierdzenie Nietzscheaskiej dekonstrukcji przyczynowod (zob. na przykad Culler 1982, s. 86-88), cho niektrzy rclaiywitet uwaaj tak interpretacj za problematyczn. Natomiast w mechanice kwantowej zjawisko
to jest dobrze potwierdzone (zob. przypis 25 powyej).
" Oglna teoria wzgldnoci jest rwnie punktem wyjcia wspczesnej astrofizyki i ko
smologiifiiycznej.Mathews (1991, s. 59-90, 109116. 142-16?) szcirglowo analizuje zwiz
ki miedzy ogln teori wzgldnoci (i jej uoglnieniem zwanym geomerrodynamik") orazl
wiatopogldem ekologicznym. Podobne spekulacje astrofizyczne zawiera praca Primack
iAbrams(l995).
Dyskusja po wykadzie Derridy < 1970, s. 265-266).
* Dcrrida (1970, . 267).' Prawicowi krytycy Gross i Levitt (1994, s. 79) Wymiewaj to '
stwierdzenie, celowo bdnie interpretujc je jako wypowied o szczeglnej teorii wzgld
noci, gdzie staa Einsteina c (prdko wiata w prni) jest oczywicie stal. Kady czytelnik
znajcy fizyk wspczesn - z wyjtkiem osb uprzedzonych ideologicznie - musi zrozumie,
e Dcrrida w jednoznaczny sposb mwi o oglnej reorii wzgldnoci.
,
* Z francuskiego przeoya A. lewaska.

A. TRANSGRESJA, GRANIC: KU TRANSFORMATYWHEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ. ..

215

Korzystajc z jzyka matematyki, mona powiedzie, e stwierdzenie


Derridy dotyczy ruezrnienniczoci rwnania pola Einsteina G = 8tGT
ze wzgldu na nieliniowe dyfeomorfizmy czasoprzestrzeni (odwzorowa
nia czasoprzestrzeni na siebie, ktre s nieskoczenie rniczkowalnc,
ale nie musz by analityczne). Zasadnicze znaczenie ma fakt, e ta gru
pa niezmienniczych przeksztace dziaa tranzytywnie. Oznacza to, e
dowolny punkt czasoprzestrzeni, jeli w ogle istnieje, mona prze
ksztaci w dowolny inny punkt. W ten sposb nieskoczenie wymia
rowa grupa niezmiennicza zaciera rozrnienie midzy obserwatorem
i obiektem obserwowanym; n Euklidesa i G Newtona, wczeniej uwa
ane za stae i uniwersalne, teraz postrzegamy w ich nieuniknionej historycznoci, hipotetyczny obserwator staje si zdecentrowany, odcity
od wszelkich epistemologicznych wizi z punktem czasoprzestrzeni,
ktrego nie mona ju zdefiniowa za pomoc samej geometrii.
.
Kwantowa grawitacja: struny, sieci
czy pole morfogenetyczne?

<
Ta interpretacja, cho waciwa w ramach oglnej teorii wzgldno
ci, staje si niepena, gdy przejdziemy do postmodernistycznej koncepcji
kwantowej grawitacji. Gdy nawet po grawitacyjne - czyli wcielona
geometria - staje si niekomutujcym (a wic nieliniowym) operato
rem, jak mona utrzyma klasyczn interpretacj G. jako wielkoci geo
metrycznej? Nie tylko obserwator, ale nawet samo pojcie geometrii
staje si relacyjne i kontekstualne.
Synteza kwantowej teorii i oglnej teorii wzgldnoci jest zatem cen
tralnym, nierozwizanym problemem fizyki teoretycznej'11. Nikt nie
moe dzi z ca pewnoci przewidzie, jaki bdzie jzyk i ontologia,

" Luce Irigaray (1987, s. 77-78) wskazuje, e sprzecznoci midzy teori kwantw i teori
pola s w istocie kulminacj procesu historycznego, ktry rozpocz si wraz z powstaniem me
chaniki Newtona:
Newtonowski przeom wprowadid nauk do wiata, w ktrym postrzeenie zmysowe nie
ma wikszej wartoci, wiata, kcry moe doprowadzi do anihilacji tego, co jest sednem
fizycznego obiektu: materii (niezalenie od predykatw) Wszechwiata i cia, z ktrego jest
zbudowany. W rej wanie nauce istniej ponadto [jfaiUtun] rozamy: na przykad teoria
kwantw - teorii pola, mechanika ciaa sztywnego - mechanika cieczy. Jednak niepostrzegalnoc badanej marerii czsto wie si z paradoksalnym uprzywilejowaniem w od
kryciach ntyuneici i odoenia na pniej, a nawet porzucenia analizy nieskoczonoci (///;-fini] pl siy.
Poprawiem tutaj przekad zwrotu tfaillturi, ktry oznacza ponadto" (awrwwr) lub .oprcz"
ittiitta), nie za .jednak" (Jxuwtr).

216

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

nie mwic ju o treci tej syntezy, gdy i jeli uda si j osign. War
to jednak zbada historycznie metafory i obrazy, jakimi posuguj si fi
zycy teoretycy w swoich prbach zrozumienia kwantowej grawitacji.
Najwczeniejsze prby - z pocztkw lat szedziesitych - wyobra
enia sobie geometrii w skali Plancka (okoo 10"'1 centymetra) szy
w kierunku koncepcji czasoprzestrzennej piany": bbli czasoprzestrze
ni o zoonej i nieustannie zmieniajcej si topologii pocze12. Fizycy
nic byli jednak zdolni do rozwinicia tego obrazu, zapewne z powodu
niedostatecznego rozwoju topologu i teorii rozmaitoci (zob. poniej).
W latach siedemdziesitych fizycy pracowali nad jeszcze bardziej
konwencjonalnym podejciem, polegajcym na uproszczeniu rwnania
Einsteina, tak by byo niemal liniowe, a nastpnie zastosowaniu standar- |
dowych metod kwantowej teorii pola do tak uproszczonych rwna. Ta
metoda rwnie nie przyniosa powodzenia: okazao si, e oglna teo
ria wzgldnoci jest, mwic w jzyku naukowym, perturbacyjnie nie- I
renormalizowalna".4' To oznacza, e silne nieliniowoci oglnej teorii
wzgldnoci s inherentnym elementem tej teorii: wszelkie prby przy
jcia, e nieliniowoci s sabe, po prostu prowadz do sprzecznoci..!
(Nie ma w tym nic zaskakujcego: niemal dokadna linearyzaqa niszczy
najbardziej charakterystyczne cechy oglnej teorii wzgldnoci, takie
jak czarne dziury).
j
W latach osiemdziesitych popularno zyskao zupenie odmienne
podejcie, znane jako teoria strun: za fundamentalne elementy skado- I
we materii uwaa si tu nie punktowe czstki, ale male (porwnywalne
ze skal Plancka) zamknite i otwarte struny.*' W tej teorii rozmaito 1
czasoprzestrzenna nie istnieje jako obiektywna, fizyczna realno; czaso
przestrze jest pojciem pochodnym, przyblieniem majcym sens tyl-1
ko w duej skali (dua" oznacza tu znacznie wiksza ni 10", centy-1
metra"!). Przez pewien czas entuzjaci teorii strun sdzili, e s ju 1
blisko sformuowania Teorii Wszystkiego - skromno z pewnoci nifl
jest jedn z ich cnt - a niektrzy nadal tak myl. Jednak matematyczna
ne trudnoci w teorii strun s bardzo powane i nie jest bynajmniej jas
ne, czy zostan szybko rozwizane.
Niedawno niewielka grupa fizykw powrcia do badania nielinio- 1
woci oglnej teorii wzgldnoci. Korzystajc z nowego symbolizmi

,:

Wheeler 0964).
Isham (1991, podrozdzia 3.1 A)*' Green, Schwarz i Winen (1987).

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSf ORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ.

217

matematycznego wprowadzonego przez Abhaya Ashtekara prbuj oni


stworzy model struktury odpowiadajcej jej teorii kwantowej/5 Doszli
do bardzo intrygujcego obrazu: podobnie jak w teorii strun, rozma
ito czasoprzestrzenna jest tylko przyblieniem, susznym w duej ska
li, nie za obiektywn rzeczywistoci. W malej skali (skali Plancka)
czasoprzestrze ma geometryczn struktur sieci: jest to zoony ukad
pocze midzy nimi.
Wreszcie, w ostatnich latach dziki interdyscyplinarnej wsppracy
grupy matematykw, astrofizykw i biologw nastpi rozwj nowej, fa
scynujcej koncepcji: teorii pola morfogenerycznego.46 Od polowy lat
osiemdziesitych coraz liczniejsze dowody wskazuj, e to pole, pierwot
nie konceptualizowane przez biologw43 zajmujcych si problemem
rozwoju, jest w istocie cile zwizane z kwantowym polem grawiracyjnym48: (a) wypenia ca przestrze; (b) oddziauje z materi i energi
w dowolnej postaci, niezalenie od tego, czy materia/energia ma adunek
magnetyczny; a co najwaniejsze (c) jest to wielko okrelana matema
tycznie jako symetryczny tensor drugiego rzdu". Wszystkie te wasno
ci s rwnie charakterystyczne dla poa grawiracyjnego, a ju par lat
temu zostao dowiedzione, e jedyna spjna wewntrznie nieliniowa teo
ria pola reprezentowanego przez symetryczny tensor drugiego rzdu to,
przynajmniej w obszarze niskich energii, wanie einsteinowska oglna
teoria grawitacji.45 Wobec tego, jeli dowody (a), (b) i ( c) oka si po
prawne, to bdzie z tego wynikao, e pole morfogenetyczne jest kwan
towym odpowiednikiem pola grawitacyjnego Einsteina. Jeszcze do nie
dawna przesrawiciele establishmentu fizyki wysokich energii ignorowali
t teori lub nawet szydzili z niej; uczeni ci tradycyjnie niechtnie odno
sz si do podejmowanych przez biologw (nie mwic ju o huma
nistach) prb wkroczenia na ich teren.50 Jednak niektrzyfizycyteore-

" Ashtckar, Ruvclli i Smolin (1992), Smolili < 1992).


"Swldfalce(198L, 1991). Brigg i Pear (1984. rozdzia -1). Grancro-Porari i Porati ( 1984).
Kzarinoi(l985>, Schiffmann (1989), Psarev (1990), Brooks i Castor (1990), Heinonen, Kilpcliinen i Marun (1992). Reusing (1993). Szczegowy wykad matematycznych podstaw tej
I teorii podaje Thom (1975, 1990), > krtk, leci przenikliw analizfilozoficznychusait tej
teorii i pokrewnych koncepcji zawiera praca Rossa (1991, s. 40-42, 253).
4:
Waddingron(1965),Corner(1966), Giercrtf o/. (1978).
'" Niektrzy wczeini badacze uwaali, e pole morfogenecyczne mogo by zwizane z po
lem elektromagnetycznym, obecnie jednak sdzi si, e analogia jest bardzo daleka: szczeglnie
jasn analiz podaje Sheldrake (1981, s. 77 i 90). Por. rwnie punki (b).
"Bouhvare i Deser (1975).
M
Inny przykad efektu terenu* podaje Chomsky ( 1979, . 6-7).

218

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

tyczni ostatnio zaczli zastanawia si nad ni i mona mie nadziej, e


w najbliszej przyszoci nastpi w tej dziedzinie znaczny postp.51
Zbyt wczenie jest jeszcze, aby powiedzie, czy teoria strun, czaso
przestrzennej sieci lub pola morfogenetycznego zostanie potwierdzona
w laboratorium: przeprowadzenie odpowiednich eksperymentw nie
jest tatwe. Jest jednak rzecz intrygujc, e wszystkie trzy teorie ma
j podobn struktur pojciow: silna nieliniowo, subiektywna cza
soprzestrze, nieuchronny przepyw i nacisk na topologi i interkoherencj.
Topologia rniczkowa i homologia
Cho wikszo laikw nie zdaje sobie z rego sprawy, w latach sie
demdziesitych i osiemdziesitych w fizyce teoretycznej nastpia po
wana zmiana - nawet jeli nie bya to jeszcze prawdziwa kuhnowska
zmiana paradygmatu. Tradycyjne narzdziafizykimatematycznej (ana
liza rzeczywista i zespolona) zostay uzupenione o metody topologicz
ne (mwic cilej, metody topologii rniczkowej'2), ktre wyjaniaj
globalne (holistyczne) aspekty struktury Wszechwiata. Trend ten
mona zauway w analizie anomalii teorii niezmienniczych ze wzgldu
na cechowanie*3, w teorii przemian fazowych nastpujcych za pored11

Uczciwo w stosunku do establishmentu fizyki wysokich energii nakazuje wspomnie,


e istniej rwnie zasadne intelektualne argumenty przeciw teorii pola morfogenetycznego: I
w takiej mierze, w jakiej wymaga subkwantowego oddziaywania czcego struktury w caym
Wszechwiecie, jest to - jak mwi fizycy - nielokalna teoria pola. Histori klasycznej fizyki
teoretyczne}, przynajmniej od pocztku XIX wieku, od elektrodynamiki Maiwella do oglnej
teorii wzgldn oki Einsteina, mona w pewnym bardzo gbokim sensie uwaa za histori prb
odejkia od teorii dziaania na odlcglok do lokainyih Ittrii f*la, czyli, z matematycznego punk
tu widzenia, teorii, ktre mona wyrazi za pomoc rwna rniczkowych czstkowych (Ein
stein i Infeld 1961, Hayles 1984). Nielokalna teoria pola jest zdecydowanie sprzeczna z t ten-;,
dencj. Z drugiej strony, jak przekonujco dowiedli Bell (1987) i inni fizycy, kluczow
wasnoci kwantowej mechaniki jest wanie nithkaUol, ktr wyraa twierdzenie Bella i jego
uoglnienia (zob. przypisy 23 i 24). Wobec tego, nielokalna teoria pola, cho drani klasyczn
intuicjefizykw,w kontekkie kwantowym jest nie tylko teori naturaln, ale wrcz preferowa
n (a moe nawet konieczn). Klasyczna oglna teoria wzgldnoci jest lokaln teori pola, na
tomiast grawitacja kwantowa jest z natury nielokalna, niezalenie od tego, czy ma posta teo
rii strun, sieci czy te pola morfogenetycznego.
" Topologia rniczkowa to dziedzina matematyki, zajmujca si badaniem wasnoci po
wierzchni (i rozmaitoki o wikszej liczbie wymiarw), ktre nie ulegaj zmianie przy cigych
deformacjach rozmaitoki. S to gwnie cechy jakociowe, a nic ilociowe, a metody topologii
rniczkowej maj charakter holistyczny, a nic kartezjanski.
" Alvarez-Gaum (1985). Uwany czytelnik zwrci zapewne uwag, e anomalie w nor
malnej nauce" zazwyczaj zapowiadaj przysz zmian paradygmatu (Kuhn 1970).

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ . . .

219

nictwem wirw*1, oraz w teorii strun i superstrun55. W tych latach uka


zay si liczne ksiki i artykuy o topologii dla fizykw"**.
Mniej wicej w tym samym czasie w naukach spoecznych i psycho
logicznych Jacques Lacan wskaza na kluczowe znaczenie topologii r
niczkowej:
Diagram ten [wstg Mbiusa] mona uzna za podstaw jakiego pierwotne
go wpisania w wzc! konstytuujcy podmiot. Prowadzi to znacznie dalej ni
by to sobie mona wyobrazi na pierwszy rzut oka, g d y moglibycie pastwo
prbowa szuka takich powierzchni, w ktre mona by co podobnego wpi
sa. Powinnicie wwczas spostrzec, e sfera, ten dawny symbol petni, nie jest
w tym wypadku rozwizaniem stosownym. Torus, butelka Kleina, czapa
krzyowa, nale do tego rodzaju powierzchni, na ktrych mona uzyska wy
magany przez nas przekrj [chodzi o przekrj Dedekinda - przyp. dum.}.
Zrnicowanie to jest bardzo istotne, bo wyjania wiele ze struktury choroby
psychicznej. Jeli ten podstawowy przekrj moe symbolizowa podmiot,
to na tej samej zasadzie mona wykaza, e przekrj torus a odpowiada pod
miotowi neurotycznemu, a powierzchnia czapy krzyowej innej chorobie
umysowej.*,T,M

Jak susznie zauway! Althusser, Lacan wreszcie daje koncepcjom


Freuda konieczne pojcia naukowe" . M Ostatnio topologie du sujet Lacana

* Kostcrlitz i Thouless (1973). Rozkwit teorii przemian fazowych w latach siedemdziesi


tych by zapewne konsekwencj zwikszonego nacisku na niecigo i przeskoki w szeroko ro
zumianej kulturze (zob. przypis 81 poniej).
" Green, Schwarz i Witten < 1987).
v
' Typowym przykadem jest kaika Nasha i Sena (1983).
* Zfrancuskiegoprzeoya A. Lewanska.
,:
Lacan, 1970. s. 192-19}- Wykad wygoszony w 1966 roku. Pogbiona analiza uywa
nia przez Lacana koncepcji z topologii matematycznej zob. Juranvillc (1984, rozdz. VII), Granon-Lafom (1985. 1990), Vapperau(198) i Nask>(l987, 1992); zwize streszczenie podaje
Leupin(l99l). Zob. Hayles ( 1990, . 80), w sprawie intrygujcego zwizku midzy lacanowsk topologi i teori chaosu: niestety, nie podejmuje ona tego wtku. Zob. take iek ( 1991,
s. 38-39, 45-47) w sprawie dalszych uy koncepcji fizyki wspczesnej w teorii Lacana. Lacan
w wielkim stopniu wykorzystywa idee zaczerpnite z teorii liczb: zob. na przykad Miller
(1977(78) i Ragland-Sullivan (1990).
M
W buruizyjncj psychologu spoecznej koncepcje topologiczne byy stosowane przez
Kuna Lewina od lat trzydziestych, ale praca ta nie znalaza kontynuacji z dwch powodw; po
pierwsze, ze wzgldu na jej indywidualistyczne zaoenia ideologiczne, po drugie, poniewa
opieraa si ni przestarzaej topologii zbioru punktw, a nie na wspczenej topologii rnicz
kowej oraz teorii katastrof. W sprawie tego drugiego zagadnienia zob. Back (1992).
"Althusser (1993, s. 50): .11 suffit, i Cettefin,dc reconnatre que Lacan confre enfin i la
pense de Freud, 1er concepts scientifiques qu'elle exige." Ten synny esej o Freudzie i Lacanie
ukaza si w 1964 roku. nim dzieo Lacana osigno najwyszy poziom matematycznej cisoki. Zosta! przedrukowany w przekadzie na angielski w New Left Review" (Althusser 1969).

220

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

zostaa owocnie zastosowana w krytyce filmowej60 i psychoanalizie


AIDS61. Korzystajc z poj matematycznych mona powiedzie, e La
can wskazuje na to, e pierwsza grupa homologii62 sfery jest trywialna,
natomiast dla innych powierzchni jest gboka; przy czym homologia
jest zwizana ze spjnoci lub niespjnoci powierzchni po jednym
lub wielu ciciach.6' Ponadto, jak podejrzewa Lacan, istnieje cisy
zwizek midzy zewntrzn struktur fizycznego wiata i jego we
wntrzn, psychologiczn reprezentacj qua teoria wzw: t hipotez
potwierdzi niedawno Witten, wyprowadzajc niezmienniki wzw
(a w szczeglnoci wielomian Jonesa61) z trjwymiarowej kwantowej
teorii pola Cherna-Simonsa.65
Analogiczne struktury topologiczne wystpuj w kwantowej gra
witacji, ale poniewa mamy tu do czynienia z rozmaitociami wielo
wymiarowymi, to w gr wchodz wysze grupy homologii. Tych wie
lowymiarowych rozmaitoci nie mona wyobraa sobie jako pewnych
obiektw w konwencjonalnej trjwymiarowej przestrzeni Kartezjusza: na przykad, przestrze rzutow RP\ ktra powstaje przez uto
samienie przeciwlegych punktw trjwymiarowej sfery, mona zanu
rzy w przestrzeni euklidesowej co najmniej piciowymiarowej.66
Mimo to wysze grupy homologii mona wyobraa sobie, przynaj-

* Miller (1977/78, zwaszcza S. 24-25). Artyku ten wywar doy wpyw n teori filmu
b. e.g. Jameson (1982, s. 27-28) i cytowane tam prace. Jak wskazuje Str.uhauicn < 1994, s.
69), artyku Millera jt trudn lektur dla czytelnikw nic majcych solidnego przygotowania
w zakresie matematycznej teorii zbiorw. Mimo to zasuguje na wysiek. Bourbaki (1970) za
wiera nietrudne wprowadzenie do teorii zbiorw.
Dean (1993. zwaszczas. 107-108).
" Teoria homologii jest jedn z dwch gazi lopeliii atf/drrainatj. Doskonaym wprowa- I
dnitm do teorii homologii jesr praca Munkres (1984); bardziej popularne przecUtawicokfl
mona znale w pracy Eilenbcrg i Steenrod (1952), Relatywistyczn teori homologii oma- 1
wiaj e.g. Eilcaberg i Mooie (1965). Massey (1978) przedstawi dialektyczne podejcie do
teorii homologii i dualnej teorii kohornologii, a Saludes i Gosa (1984) wykadaj podejcie cy- j
berneryczne,
" Zwizek midzy homologt i ciciami wyjania Hirsch (1976, s. 205-208) a jej zasroso- I
wania do ruchw kolektywnych w kwantowej teorii pola Caracciolo // ai. (1993, zwaszcza dodatek A. 1)
w
Jones <198.
"Witten (1989).
** James < 1971, s. 271-272). Warto jednak zauway, e RP jest homcomoruczna z gru- |
p SOf 3) obrotw zwyczajnej trjwymiarowej przestrzeni euklidesowej. Zatem pewne aspekty |
trjwymiarowej euklidcsowoki s zachowane (cho w zmodyfikowancj postaci) w fizyce post- I
modernistycznej, podobnie jak pewne aspekty mechaniki newtonowskiej s zachowane w zmo
dyfikowanej postaci w fizyce Einsteina.

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ. . .

221

mniej w przyblieniu, via odpowiedni wielowymiarow (nieliniow)


logik.6'-68
:
Teoria rozmaitoci: caoci i granice
Luce Irigaray, w swym synnym artykule Sujtt de la science est-il sexu?
wskazaa, e:
...nauki marematyczne w teorii caoci [tbirii da tmtmblt zajmuj si przestre
niami zamknitymi i otwartymi, tym co nieskoczenie wielkie i nieskoczenie
mae. Niewiele wagi powicaj temu co niedomknite, caociom niejasno okre
lonym [etutmbia flout], wszystkiemu temu, co analizuje problem granicy {bordsf

W 1982 roku, gdy esej ten ukaza si po raz pierwszy, krytyka ta bya
jak najbardziej zasadna: topologia rniczkowa tradycyjnie zajmowaa
si przede wszystkim badaniem tak zwanych rozmaitoci bez brzegu".
Jednak w ostatnich dziesiciu latach, pod naciskiem feministycznej kry
tyki, niektrzy matematycy na nowo skupili uwag na rozmaitociach
z brzegiem" [varits a bord]70. Nie jest zapewne przypadkiem, e wa
nie te rozmaitoci wystpuj w nowej fizyce - konforemnej teorii pola,
teorii superstrun i kwantowej grawitacji.
W teorii strun kwantowa amplituda oddziaywania n zamknitych
lub otwartych strun jesr reprezentowana przez cak funkcjonaln (w za
sadzie zatem przez sum) po wszystkich polach na dwuwymiarowej roz-

* Kosko (1993). Zob. rwnie Johnson (1977, s. 481-482); autor tej pracy analizuje usi
owania wyjcia poza euklidesow logik przestrzenn Ocrridy i Lacana.
M
Podobnie argumentuje Eve Seguin (1994. s. 61), ktra zauwaa, e .logika niczego nie
mwi o wiecie i przypisuje mu cechy, ktre s tylko konitruktarni teoretycznymi. To wyja
nia, dlaczego od czasw Einsteina fizyka polega na alternatywnych logikach, takich jak logi
ka trjwartociowa, ktra odrzuca zasad wykluczonego rodka". Pionierska (i niesprawiedli
wie zapomniana) praca na ten temat, rwnie zainspirowana mechanik kwantow, to
l.upasco (1951). Zob. rwnie Plumwood (1993b, s. 453-459), gdzie mona znale specy
ficznie feministyczne spojrzenie na takie nicklasycznc logiki. Markley (1994) kry tycznie ana
lizuje jedn z takich nieklasycznych logik (logika graniczna") i jej zwizki z ideologi cyber
przestrzeni.
w
Irigaray (1987. s. 76-77); esej ten ukaza si pierwotnie po francusku w 1982 roku. Wy
raenie uyte przez Irigaray jbti da mtmUes" mona rwnie przetumaczy jako .teoria
zbiorw", a Jmds" w kontekcie matematycznym tumaczy si zazwyczaj jako brzeg". Termin
jnitmbks fli/m" odnosi si zapewne do nowej matematycznej teorii zbiorw rozmytych (Kauffmann 1973, Kosko 1993). [Przekad A. Lewaskicj z zasadniczej czci ksiki zosta tu dosto
sowany do przekadu angielskiego - przyp. tum]
" Zob. na przykad Hamza (1990), McAvity i Osborn (1991), Alexander, Berg i Bishop
(1993) i cytowane tam prace.

222

SOKAL, BRICMONT

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE

MODNE BZDURY

raaitoci z brzegiem.71 Mona si spodziewa, e podobna reprezentacja


jest suszna rwnie w kwantowej grawitacji, z tym e zamiast dwuwy
miarowej rozmaitoci z brzegiem cakujemy po polach na rozmaitoci
wielowymiarowej. Niestety, wielowymiarowo jest sprzeczna ze stylem
konwencjonalnej, liniowej myli matematycznej i mimo e w ostatnich
latach nastpio poszerzenie horyzontw (zwizane zwaszcza z badania
mi wielowymiarowych zjawisk nieliniowych w teorii chaosu), teoria wie
lowymiarowych rozmaitoci z brzegiem pozostaje stosunkowo sabo
rozwinita. Mimo to badaniafizykwnad zastosowaniem caek funkcjo
nalnych w kwantowej grawitacji posuwaj si szybko naprzd72 i zapew
ne wzbudz zainteresowanie matematykw.73
Jak antycypowaa Irigaray, istotny problem w tych wszystkich teo
riach to kwestia, czy moliwa jest ttansgresja brzegu, a jeli tak, to co
si wtedy dzieje? Z matematycznego punktu widzenia, jest to tak zwa
ny problem warunkw brzegowych". Najistotniejsza jest tutaj wielka
rnorodno moliwoci: na przykad swobodne warunki brzegowe"
(nie ma przeszkd z pokonaniem brzegu), odbicie od brzegu" (odbicie
jak w lustrze), periodyczne warunki brzegowe" (powrt w innym
miejscu rozmaitoci), antyperiodyczne warunki brzegowe" (powrt ze
skrtem o 180). Fizycy musz odpowiedzie na pytanie, jakie warun
ki naley przyj w reprezentacji amplitudy w kwantowej grawitacji?
A moe wszystkie rwnoczenie, jak to sugeruje zasada komplemenrarM

nosci
W tym punkcie musz zakoczy to streszczenie najnowszych bada
fizykw, po pr.ostu dlatego, e nie znamy odpowiedzi na te pytania
- o ile rzeczywicie mona na nie jednoznacznie odpowiedzie. W dal
szej czci eseju chciabym przyj za punkt wyjcia te cechy teorii
kwantowej grawitacji, ktre s stosunkowo dobrze potwierdzone (przy
najmniej wedug standardw konwencjonalnej nauki) i sprbowa wy
cign z nich odpowiednie wnioski filozoficzne i polityczne.

" Grccn. Schwarz i Witten (1987).


:;
Hamber (1992), Nabutosky i Ben-Av (1993). Kontsevich (1994),
" W dziejach matematyki obserwujemy od dawna dialektyk rozwoju matematyki czys
tej" i .stosowanej" (Struck 1987). Oczywicie, w tym kontekcie tradycyjnie uprzywilejowane
s zastosowania", ktre przynosz zysk kapitalistom lub s uyteczne militarnie: na przykad
teoria liczb zostaa stworzona gwnie z uwagi na zastosowania w kryptografii (Lcocton 1990).
Zob. rwnie Hardy (1967, s. 120-121. 131-132).
'' Rwnorzdne uwzgldnienie wszysrkich warunkw brzegowych sugeruje rwnie teoria
Chew .demokracji czstek elementarnych' : zob. Chew (1977); filozoficzn analiz, tej koncep
cji mona znale w pracach Morrisa < 1988) i Markleya ( L992).

KWANTOWEJ.

223

Transgresja granic:
ku nauce wiodcej d o wyzwolenia
W cigu ostatnich dwudziestu lat przedmiotem czstych dyskusji
midzy krytycznymi teoretykami bya kwestia przeciwstawienia kultu
ry .modernistycznej i postmodernistycznej; od paru lat uczestnicy tych
dialogw powicaj wiele uwagi konktetnym problemom nauk przy
rodniczych," W szczeglnoci, niedawno Madsenowie podali bardzo jas
ne podsumowanie cech charakterystycznych nauki modernistycznej
w porwnaniu z postmodernistyczn. Zaproponowali oni dwa. kryteria,
wyrniajce nauk postmodernistyczn:
Prostym kryterium, pozwalajcym zakwalifikowa dan nauk; jako postmoder
nistyczn, jest niezaleno: od pojcia obiektywnej prawdy. Zgodnie z tym kry
terium na przykad komplementarn interpretacj fizyki kwantowej, podan
76
przez Bohra i szkol kopenhask, naley uzna za postmodernistyczn.

N i e w t p l i w i e , w t y m sensie k w a n t o w a gtawitacja jest a r c h e t y p e m na


uki p o s t m o d e r n i s t y c z n e j . Dalej,
Drugim pojciem, ktre mona uzna za fundamentalne dla nauki postmoder
nistycznej, jest iitotnoii. Postmodernistyczne teorie s skonstruowane z tych teo
retycznych elementw, ktre s istotne dla spjnoci i uytecznoci teorii.17

Zatem w teorii nie ma miejsca dla takich wielkoci i obiektw, ktre


z zasady s nieobserwowalne - takich jak punkty czasoprzestrzeni, do" Spord licznych ksiek reprezentujcych politycznie postpowe punkty widzenia
szczeglnie wpywowe l nutpujcc ptacc: Merchant (1980), Keller (1985), Harding
(1986), Atonowitz (I988b). Haraway (1991) i Ross (1991). Zob. rwnie prace cytowane
poniej.
T
* Madsen i Madsen (1990, s. 471). Gwnym ograniczeniem ich analizy jest jej apolitycz
no. Nie uzeba chyba podkrela, e dyskusje na temat tego, co jest prawd mog mie istot
ny wpyw na dyskusj na tematy poli tyczne, ktre z kolei wpywaj na dyskusje o prawdzie.
Markley ( 1992, . 270) wysuwa podobny argument co Madsenowie, ale susznie umieszcza go
w politycznym kontekcie:
Radykalne krytyki nauki, ktre usiuj unikn ogranicze deterministycznej dialekryki
musz rwnie doprowadzi do zbyt wsko pojtych dyskusji na temat realizmu i prawdy,
by moliwe byo zbadanie jakie rzeczywistoci - poi i tyczne rzeczywistoci - mog zosta
ujte w dialogicznym samouzgadnianiu. W" dialogicznie rozbudzonym rodowisku dyskus
je na temat rzeczywistoci s praktycznie bez znaczenia. ..Rzeczywisto', w ostatecznej in
stancji, jest historycznym konstrukrem.
Dalsze rozwaania na temat konsekwencji politycznych mona znale w pracach Markley
(1992, s. 266-272) i Hobsbswm (1993, s. 63-64).
" Madsen i Madsen (1990, s. 471-472).

224

SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY

kadne pooenia czstek, kwarki i gluony.:s Wprawdzie to kryterium


eliminuje znaczn czfizykiwspczesnej, ale kwantowa grawitacja to
rwnie nauka postmodernistyczna - przy przejciu od oglnej teorii
wzgldnoci do teorii kwantowej z teorii znikaj punkty czasoprzestrze
ni (a nawet sama czasoprzestrze).
Jednak te kryteria, cho zasuguj na szacunek, nie wystarczaj do
wyrnienia wiodc do wyzwolenia nauki postmodernistycznej: wyzwa
laj one istoty ludzkie z tyranii absolutnej prawdy" i obiektywnej
rzeczywistoci", ale niekonieczne z tyranii innych isrot ludzkich. Jak po-
wiedzia Andrew Ross, potrzebujemy nauki, ktra bdzie odpowie
dzialna publicznie i bdzie suy sprawie postpu".7' Kelly Oliver argu
mentuje podobnie z feministycznego punktu widzenia:

* Aronowirz (1988b, t. 292-293) nieco inaczej, leci rwnie trafnie krytykuje kwantow
chromodynamik (obecnie hegemoniczn teori, zgodnie z ktra) nukleony to trwale zwiza
ne ukady kwarkw i gluonw): opierajc si ni pracy Pickeringa (1984), Aronowitz zauwa- I
za, e
w jego (Pickering*] opisie, kwarki co nazwy przypisane do (niezachodzcycti) zjawisk, pa
sujce raczej do teorii czstek ni teorii pola, ktre, w kadym przypadku, dostarczaj in* ]
nego, chocrwnicprawdopodobnego wyjanienia tych samych (porednich) obserwacji. To, \
e wikszo naukowej spoecznoci opowiedziaa sic za jednym wyjanieniem, nie jest wy
nikiem jego susznoci. lecz przywizania uczonych do tradycji.
Jednak Pickering nic cofa si dostatecznie daleko w przeszo, by odnale podstawy trady
cji badawczej, z ktrej wywodzi si wyjanienie odwoujce si do koncepcji kwarkw. Nic
mona go znale w tradycji, lecz w ideologii nauki, w przeciwstawieniu teorii pl i czstek,
prostego i zoonego, w uprzedzeniu faworyzujcym pewno kosztem nieoznaczonoci.
Bardzo podobnie argumentuje Markley (1992, s. 269), ktry zauwaa, e fizycy preferuj
kwanrow chromodynamik, ni: za teori demokracji czstek elementarnych" CIK-W Z powo
dw ideologicznych, a nic ze wzgldu na zgodno z danymi:
Nie ma nic dziwnego w tym, e teoria .demokracji czstek" popada w nieask wrd fi
zykw dcych do sformuowani* GUT (Grand Unified Theory) lub TOE (Theory of Eve
rything), ktra miaaby wyjani struktur Wszechwiata, Oglne teorie, ktre wyjaniaj
.wszystko" s produktem uprzywilejowania spjnoci i porzdku w zachodniej nauce. Wy- i
br miedzy teori .demokracji czstek" i teoriami wszystkiego, przed jakim stoj fizycy, mt
dotyczy przede wszystkim prawdziwoci tych wyjanie istniejcych danych, ale struktur
narracyjnych - niedeterministycznych i deterministycznych - w ktrych s umieszczone te
dane i ktre su do ich interpretacji.
Niestety, zdecydowana wikszo fizykw nie zna tych trafnych krytyk swoich najbardziej i
ciekle bronionych dogmatw.
[ nn krytyk ideologu ukrytej we wspczesnejfizyceczstek elementarnych mona znale
w pracy Kroker a al. (1989,5. 158-162, 204-207). Jak na mj konserwatywny gust, styl tej]
krytyki lbytnio przypomina prace Baudrillarda, ale tre (z wyjtkiem kilku drobnych niccis-J
oci) jest w peni suszna.
" Rosi (1991, s. 29). Zabawnym przykadem, wiadczcym o tym, e ten skromny wymg .
doprowadzi prawicowych naukowcw do ataku furii (.przeraajco stalinowski" to ich ulubiony epitet) jest praca Gross i Levitt (1994. i. 91).

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ..

225

[...) rewolucyjna teoria feministyczna nie moe twierdzi, e opisuje to, co istnie
je, czy te naturalne fakty". Teorie feministyczne powinny by raczej politycz
nymi instrumentami, strategiami w walce z uciskiem w konkretnych, specyficz
nych sytuacjach. Celem feministycznej teorii powinno by zatem opracowanie
teorii strategicznych - nie prawdziwych, nie faszywych, lecz strategicznych*

Jak zatem naley to zrobi?


Poniej chciabym omwi zarys wyzwoliciclskiej postmodernistycz
nej nauki na dwch poziomach: pierwszy to poziom oglnych tematw
i postaw, drugi - poziom politycznych celw i strategii.
Po pierwsze, jedn z charakterystycznych cech powstajcej nauki
postmodernistycznej jest nacisk na nieliniowo i niecigo: jest to wy
ranie widoczne, na przykad w teorii chaosu, teorii przej fazowych
i w kwantowej grawitacji.81 Rwnoczenie feministyczni myliciele
wskazuj na konieczno waciwiej analizy pynnoci, a w szczeglno
ci pynnoci turbulentnej.8J Te dwa tematy nie s tak sprzeczne, jak to
si moe w pierwszej chwili wydawa: turbulencja wie si ze cis
nieliniowoci, a gadko/pynno wie si czasem z niecigoci (na
przykad w teorii katastrof*). Z tego wynika, e ich synteza nie jest by
najmniej wykluczona.
Po drugie, postmodernistyczne nauki dekonstruuj i wykraczaj po
za kartezjaskie metafizyczne rozrnienia midzy ludzkoci i natur,
obserwatorem i przedmiotem obserwowanym, Podmiotem i Przedmio
tem. Ju w pocztkach tego wieku mechanika kwantowa wstrzsna
prostolinijn newtonowsk wiar w obiektywny, prelingwistyczny wiat
przedmiotw materialnych. Jak wyrazi to Heisenberg, nie moemy ju
pyta, czy czstki obiektywnie istniej w czasie i przestrzeni". Jednak
sformuowanie Heisenberga w dalszym cigu zakada obiektywne ist
nienie czasu i przestrzeni, jako neutralnej, nieproblematycznej areny,

* Oliver (1989. . 146).


" Podczas gdy analitycy kultury podjli gbokie badania teorii chaosu - zob. na przykad
Hayes(1990. 1991), Argyros(I991). Bcst(l991), Young(1991. 1992). Assad (1993) i wielu
innych - teoria przej fazowych przesza na og bez echa. (Jednym wyjtkiem jest omwienie
grupy rcnormalizacyjnej u Hayles ( 1990. s. 154-158)). Szkoda, poniewa niecigo i pojawienie
si wielu skal to cechy charakrerystyczne tej teorii. Byoby interesujce wiedzie, jak badanie
tych problemw prowadzone w latach siedemdziesitych i pniej ma si do rozwoju kultury.
Z tego powodu polecabym t teori jako yzne pole przyszych bada/i dla analitykw kultury.
Pewne teorematy niecigoci, ktre byyby odpowiednie dla tych bada, mona znale w Van
Enter. Fernandez i Sokal (1993).
u
Irigaray (1985), Hayles (1992). Zob. jednak Scbor (1989) w sprawie krytyki nadmierne
go uznania dl konwencjonalnej (mskiej) nauki, zwaszcza fizyki.
"Thom(1975, 1990). Arnold(1992).

226

SOKAL, BHICMONT

MODNE BZDURY

na ktrej (nicdeterministycznie) oddziauj skwantowane czstki-fale;


kwantowa grawitacja oznacza wanie sproblematyzowanie tej niedosz
ej areny. Podobnie jak mechanika kwantowa poucza nas, e pooenie
i pd czstki staj si czym rzeczywistym tylko wskutek aktu obserwa
cji, tak samo kwantowa grawitacja mwi nam, e przestrze i czas s I
wielkociami kontekstualnymi, ich znaczenie jest okrelone tylko w od
niesieniu do wybranego rodzaju obserwacji.*1
Po trzecie, postmodernistyczne nauki obalaj statyczne ontologiczne
kategorie i hierarchie charakterystyczne dla nauki modernistycznej. Za
miast atomizmu i redukcjonizmu nowe nauki podkrelaj dynamiczn
sie zwizkw midzy caoci i czci, zamiast ustalonych indywidu
alnych istot (na przykad newtonowskich czstek), konceptuaizuj od
dziaywania i przepywy (na przykad pola kwantowe). Jest rzecz intry
gujc, e takie homologiczne cechy pojawiaj si w wielu pozornie
zupenie rnych dziedzinach nauki, od kwantowej grawitacji do teorii I
chaosu i biofizyki samoorganizujcych si ukadw. W ten sposb na
uki postmodernistyczne wydaj si skada na nowy episiemobgiczny :
paradygmat, ktry mona nazwa persptktyw ekologiczn, szeroko rozu
mian jako uznanie fundamentalnej wspzalenoci wszystkich zja
wisk i uczestnictwa jednostek oraz spoeczestw w cyklicznych proce- j
sach natury".*5
Po czwarte, postmodernistyczna nauka wiadomie kadzie nacisk na
symbolizm i reprezentacj. Jak wskazuje Robert Markley, postmoderni- i
styczne nauki w coraz wikszym stopniu przeamuj granice poszcze-

"1

"* Robert Markley (1991. s, 6) tak komentuje zagadnienie metafizyki Kartczjusza i Bacon:
Narracje naukowego postpu zale od narzuceni binarnych przeciwiestw - prawda/fals,
dobro/zo - na teoretyczn i eksperymentaln wiedz, ktre uprzywilejowuj znaczenie kosz
tem szumu, metonimi kosztem metafory, monologkzn wadz; kosztem dtalogiczncgo spo
ru... Te prby naprawienia natury s ideologicznym przymusem, a rwnie stwarzaj ogra
niczone moliwoki opisu. Powoduj skupienie uwagi na bardzo maym zakresie zjawisk
- powiedzmy, na Liniowej dynamice - ktre wydaj si stwarza atwe, czsto wyidealizowa
ne sposoby modelowania i interpretowania zwizkw ludzkoci ze Wszechwiatem.
Wprawdzie ta obserwacja opiera si gwnie na teorii chaosu - a rwnie na nicrclatywiscyczncj meclunice kwantowej - w istocie stanowi pikne podsumowanie wyzwania, jakie moderni
stycznej metafizyce rzuca kwantowa grawitacja.
Capra {1988, . 145). Jedno zastrzeenie: zdecydowanie nie podoba mi si sposb, w ja
ki Capra uywa sowa .cykliczne", ktry - interpretowany nazbyt dosownie - moe umacnia
politycznie wsteczny kwietyzm. Problem ten analizuj Bohm( 1930). Merchant (1980, 1992),
Berman <1981), Prigogine i Stengers {1984), Bowen (1985), Griffm (1988), Kitchener (1988).
Callicott(19089,rozdziay 6i9).Shiva(1990),Best (1991), Haraway (1991. t994).Mathrw
(1991). Morin (1992). Santos (1992) i Wright (1992).

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWMEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ. ..

227

gnych dziedzin i nabieraj cech, ktre do tej pory byy zastrzeone dla
humanistyki:
Fizyka kwantowa, teoria demokracji hadronw", teoria liczb zespolonych i teo
ria chaosu opieraj si na wsplnym zaoeniu podstawowym, e rzeczywistoci
nic.mona opisa; w sposb liniowy, e nieliniowe nierozwizywalne - rwnania
stanowi jedyn moliwo opisania zoonej, chaotycznej i nieprzewidywalnej
rzeczywistoci. Tc postmodernistyczne teorie s - znaczco - merakrytyetne,
w tym sensie, ic dostarczaj metafor, nic za cisego" opisu rzeczywistoci, W je
yku lepiej znanym teoretykom literatury ni fizykom teoretycznym, moglibymy
powiedzie, e te prby sformuowania nowych strategii opisu rzeczywistoci sta
nowi krok w kierunku teorii teorii, ktra jak kada reprezentacja- matematycz
na, eksperymentalna, sowna - jest nieuchronnie zoona i prblematyzujca, nie
jest rozwizaniem, lecz czci semiotyki badania 'Wszcehwiata.* 4j "
W y c h o d z c z i n n e g o p u n k t u , A r o n o w i t z r w n i e sugeruje, i w y z w o l i cielska nauka m o e p o w s t a d z i k i interdyscyplinarnej w y m i a n i e episte
mologii:
[...] obiekty naturalne rwnie s spoecznymi kunst rukumi. Nic chodzi tu o py
tanie, czy takie obiekty naturalne, a mwic bardziej precyzyjnie, obiekty przy
rodniczej wiedzy naukowej, istniej niezalenie od aktu poznania. Na to pytanie
odpowiada zaoenie rzeczywistego" czasu, przeciwstawionego zaoeniu, pow
szechnie uznawanemu przez neokanrystw, e czas zawsze ma referent, e czasowo jest zatem kategori relatywn, a nic bezwarunkow. Oczywicie, Ziemia
ewoluowaa na dugo przed powstaniem ycia. Zagadnienie polega na stwierdze
niu, czy obiekty przyrodniczej wiedzy naukowej s ukonstytuowane poza polem
spoecznym. Jeli to jest moliwe, to moemy zaoy, e nauka lub sztuka stwo
rz procedury, ktre efektywnie zneutralizuj wpyw rodkw, ktrych uywamy,
wytwarzajc wiedz lub sztuk. Tak prb jest zapewne sztuka performacji.**

Wreszcie, postmodernistyczna nauka dostarcza przekonujcego oba


lenia autorytaryzmu i elityzmu, nieodcznie zwizanych z tradycyjn
nauk, jak rwnie empiryczn podstaw demokratycznego podejcia do
bada naukowych. Jak zauway Bohr, kompletne wyjanienie cech

14

Markley (1992, s. 264). Drobna uwaga: nie jest dla mnie oczywiste, e naley przypisy
wa taki sam status epistcmologiczny teorii liczb zespolonych, bdcej stosunkowo now i wci
doW spekulatywn dziedzin fizyki matematycznej, jak trzem dobrze potwierdzonym naukom,
o ktrych wspomina Markley.
"' Walerstein (1995, s. 17-20) przenikliwie opisuje, jak postmodernistyczna fizyka zaczy
na zapoycza idee od historycznych nauk spoecznych; bardziej szczegowo problem ten omawij Santos (1989, 1992).
m
Aronowitz ( 1988b, s. 344).

228

SOKAL, BfHCMONT

MODNE BZDURY

jednego i tego samego obiektu moe wymaga rnych punktw widze


nia, ktre nie daj si pogodzi" - to jest po prostu fakt, niezalenie do
tego, jak bardzo samozwaczy empiryci modernistycznej nauki chcieli
by temu zaprzeczy. W takiej sytuacji, jak samoodrwarzajca si kasta
wieckiego kapastwa naukowcw" z dyplomami moe prbowa za
chowa monopol na wytwarzanie naukowej wiedzy? (Chciabym pod
kreli, e w adnym razie nie wystpuj przeciw wyspecjalizowanemu
ksztaceniu uczonych, a tylko przeciw deniu elitarnej kasty, by narzu
ci wszystkim swj kanon wysokiej nauki", w celu wykluczenia a priori
alternatywnych form wytwarzania nauki przez ludzi spoza kasty).8*'
Tre i metodologia postmodernisrycznej nauki dostarczaj zatem
silnego intelektualnego wsparcia dla postpowego programu politycz
nego, rozumianego w najszerszym sensie: transgresji granic, przeamy
wania barier, radykalnej demokratyzacji wszystkich aspektw ycia
spoecznego, ekonomicznego, politycznego i kulturalnego.'*' I na od
wrt, program ten musi rwnie obejmowa stworzenie nowej, napraw
d postpowej nauki, ktre mogaby zaspokoi potrzeby przyszego
zdemokratyzowanego spoeczestwa. Jak zauwaa Marklcy, postpowa
spoeczno ma przed sob dwie, mniej lub bardziej wykluczajce si
wzajemnie, moliwoci:

W cym punkcie tradycyjny uczony odpowiada e prace nie zgodne ze standardami dowodzenia konwencjonalnej nauki sirracjonalne, czyli zawieraj bdy logiczne i nie zasuguj na
uwag. Ten argument nie jest jednak wystarczajcy: jak zwrci uwag Porush (199), matemacyka ifizykasam c dopuciy do gronej inwazji irracjonalizmu" w mechanice kwantowej i twierdze
niu GtSda - choc, co zrozumiale, podobnie jak pitagorejczycy dwadziecia cztery wkki temu,
wspczeni uczeni usiuj ze wszystkich sil usun takie niepodane irracjonalne elementy. Porush
przekonujco apeluje o przyjcie .postracjonaliscycznej epistemologii", ktra pozwoliaby zachowa
to, co najlepsze w zachodniej nauce, a rwnoczenie uzasadnia altcmarywnc sposoby poznania.
Prosz rwnie zwrci uwag, e Jacques Lacan, zaczynajc od zupenie innego punk
wyjcia, ju dawno doszed do podobnego rozumienia koniecznoci irracjonalnoci w matema
tyce wspczesnej:
Jeili pozwol pastwo uy jednej z formu przychodzcych mi na myl, gdy prowadz noratki, ycie ludzkie mona nazwa rachunkiem, w ktrym zero jest niewymierne. Ta formu
la jest jedynie obrazem, metafor matematyczn. Gdy mwi .niewymierny" nie mam na
myili jakiego niezbadanego stanu emocjonalnego, lecz dokadnie to, co nazywa si liczb
urojon [ktrej umys nic jest w stanie wymierzy]. Pierwiastek kwadratowy z minus jeden
nie ma odpowiednika w naszej intuicji, w niczym rzeczywistym - w matematycznym sen
sie tego sowa - a jednak, trzeba zachowa jego posta, jak i ca funkcj, na ktrej mona
go umiejscowi. (Lacan 1977a, s. 28-29, seminarium wygoszone w 1959 roku) (przeoy-1
la A. Lewa Ask)
Problem irracjonalnoci w matematyce wspczesnej omawiaj rwnie Solomon (1988,
s.76)iBloor(1991,i. 122-125).
* Zob. na przykad Arotiowicz (199-1) i dyskusja po ukazaniu si tej pracy.

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRAJISFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ.

229

Z jednej strony, politycznie postpowi naukowcy mog prbowa uzdrowi obo


wizujce praktyki, tak aby byy zgodne z goszonymi precz nich wartociami
moralnymi, dowodzc, e nieprzyjaciele z prawego skrzyda niszcz natur i to ci,
ktrzy wystpuj przeciw prawicy, maj dostp do prawdy. Jednak stan biosfe
ry zanieczyszczenie powietrza, wody, zanik lasw zwrotnikowych, groba wy
ginicia tysicy gatunkw, obcienie rozlegych obszarw powyej ich moli
woci, elektrownie atomowe, bro jdrowa, rozlege porby zamiast lasw, gd,
niedoywienie, znikajce mokrada, nieistniejce ju prerie, i plaga chorb wywo
anych zmianami w rodowisku - sugeruje, e realistyczne marzenia o nauko
wym postpie, o uzdrowieniu, a nie zrewolucjonizowaniu istniejcych metodolo
gii i technologii, nie maj znaczenia dla politycznej walki, ktrej celem jest co
wicej ni tylko odtworzenie socjalizmu pastwowego."
Drug moliwoci jest gbokie przewartociowanie nauki i polityki:
Dialogirany ruch ku predefiniowaniu systemw, ku postrzeganiu wiata nie tyl
ko jako ekologicznej caoci, ale jako zbioru rywalizujcych systemw - wiata
utrzymywanego w caoci przez napicia midzy rnymi interesami naturalny
mi i ludzkimi - oferuje moliwo przederlniowania nauki i jej dziaa, zrestruk
turyzowania deterministycznych schematw naukowego ksztacenia, tak aby
uwzgldni aktualny dialog o tym, jak naruszamy stan rodowiska."

Jest chyba oczywiste, e postmodernistyczna nauka jednoznacznie opo


wiada si za drugim, gbszym podejciem.
Oprcz przedefiniowania treci nauki, konieczne jest rwnie zre
strukturyzowanie instytucji, w ktrych uprawiana jest nauka - uniwer
sytetw, rzdowych laboratoriw i korporacji oraz zreformowanie sys
temu nagrd, ktry zmusza naukowcw, czsto wbrew ich instynktowi,
do wysugiwania si kapitalistom i wojsku. Jak zauway Aronowitz,
jedna trzecia spord doktorantw fizyki w Stanach Zjednoczonych
zajmuje si t sam dziedzin - fizyk ciaa staego - i wszyscy dostan
9
prac w swojej specjalnoci" . Natomiast w kwantowej grawitacji i fi
zyce rodowiska na zatrudnienie moe liczy tylko kilka osb.
To jednak dopiero pierwszy krok: fundamentalnym celem ruchu
emancypacyjnego musi by demistyfikacja i demokratyzacja procesu
" Markley (1992. s. 271).
" Markley (1992, *. 271). Donna Haraway w podobny sposb przekonujco dowodzi ko
niecznoci srworzenia nauki obejmujce .czciow, zlokalizowan, krytyczn wiedz, pozwa
lajc podtrzyma sie poczcA, zwany solidarnoci w polityce i wsplnymi konwersacjami
w epistemologii", opart na .doktrynie i praktyce obiektywnoci, ktra faworyzuje kontestacj,
dekonstrukcj, namitn konstrukcj, sie pocze i nadziej na przeksztacenie systemw po
znania i postrzegania*. Zob. rwnie Haraway (1994) i Doylc (1994).
n
Aronowitz ( 1988b, s. 351). Wprawdzie ta obserwacja pochodzi z 1988 roku, ale dzi jeat
tym bardziej suszna.

230

,- .-,

i .'.*.

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

wytwarzania wiedzy naukowej, przeamanie sztucznych barier oddziela


jcych naukowcw" od spoeczestwa". Patrzc realistycznie, realiza
cj tego zadania naley rozpocz od modszego pokolenia, przez gbo
k reform systemu edukacyjnego.*' Dydaktyk nauk przyrodniczych
95
i matematyki naley oczyci z elementw autorytarnych i elitarnych ,
a tre tych przedmiotw naley wzbogaci uwzgldniajc wyniki kry
96
97
tyk feministek , obrocw praw mniejszoci seksualnych, wielokultu98
99
rowcw i ekologw .
Na zakoczenie naley przypomnie, e tre kadej nauki jest po
wanie ograniczona przez jzyk, w ktrym jest sformuowany jej dys
kurs. Od czasw Galileusza fizyka zachodnia jest formuowana w jzy
ku matematycznym.'00101 Jednak czyja jest ta matematyka? To pytanie

** Frein (1970), Aronowitz i Giroux (1991, 1993).


" Przykad takiej prby w kontekcie rewolucji sandinistw opisuje SokaJ (1987).
* Merchant (1980), Easlea (1981), Keller (1985. 1992), Harding (1986. 1991). Haraway
(1989, 1991), Plum wood (1993*). Obszern bibliografie podaj Wybctf al. (1990). Nie jest zapewne niespodziank, e feministyczna krytyka wywoaa zacieky kontratak prawicy. Przyka
dy zawieraj prace Levin (1988), Haack (1992. 1993). Sommer (1994>, Grosa i Levitt (1994,
rozdzia 5) oraz Pataj i Koertge (1994).
Trebilcot (1988) i Hamill (1994).
Ezcabasili (1977), VanSenima<l983), Fryc (1987). Sardat (1988), Adams (1990), Nandy (1990). Alvarc (1992). Harding (1994). Podobnie jak krytyka feministyczna, perspektywa
wielokulturowa bya wymiewana przez prawicowych krytykw, ktrych lekcewaenie graniczy niekiedy z rasizmem. Zob. na przykad Ortiz de Montcllano(l991>. Martel (1991/92), Hu
ghes (1993, rozdzia 2) i Gross i Levitt (1994, s. 203-2145.
" Merchant (1980. 1992), Berman (1981). Calkott (1989, rozdziay 6 i 9). Mathews
(1991), Wright (1992), Plumwood (1993a), Ross (1994).
*" Wycichowski ( 1991 ) dekonstruuje retoryk Galileusza, a w szczeglnoci jego twierdzenie, ze
marcmatyczno-naukowa metoda prowadzi do bezporedniego i pewnego poznania .rzcaywDrosci".
101
Wanym wkadem do filozofii matematyki jest niedawno opublikowana ksika Deleuze'a i Guartariego (1994, zwaszcza rozdzia 5). Wprowadzaj oni podnefilozoficzniepojecie
.funktywy" [frfinaifl, ktra nic jest ani funkcj Ift./mcrh}. ani funkcjonaem [fr. finaitmlli],
ale obiektem bardziej podstawowym:
Przedmiotem nauki nie s pojcia, lecz raczej funkcje, przedstawiane jako zdania w syste
mach dyskursywnych. Elementy funkcji nazywamy funktywami. [s, 117)
Ta pozornie prosta idea ma zaskakujco subtelne i dalekosine konsekwencje, jej wyjanienie
wymaga dygresji w kierunku teorii chaosu (zob. rwnie Rosenberg 1993 i Canning 1994):
Podstawowa rnica tkwi w postawach odpowiednio nauki ifilozofiiwobec chaosu. Chaos
definiuje sir; nie tyle przez jego nieuporzdkowanie, lecz raczej przez nieskoczon prdko,
z jak rozprasza si wszelka forma, ktra si w nim zarysuje. Jest prni, ktta nie jest ni
coci, lecz wirttialnoci, zawierajc wszystkie moliwe Czsteczki i tworzc wszystkie
moliwe formy, ktre wyaniaj si. by zaraz znikn bez konsystencji, bezreferencji,bez
konsekwencji. Jest nieskoczon prdkoci narodzin i wygasania, (s. 117-118)
Ale nauka, w przeciwiestwie do filozofii, nie moe Sobie poradzi z nieskoczonymi prdko
ciami:

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ...

231

ma podstawowe znaczenie, poniewa jak zauway Aronowitz, ani lo


gika, ani matematyka nie moe unikn 'skaenia czynnikami spoecz
nymi".va Jak wielokrotnie wskazywali feministyczni myliciele i mylicielki, w obecnej kulturze to skaenie ma w gwnej mierze charakter
kapitalistyczny, patriarchalny i militarystyczny: matematyka jest

Filozofia stawia pytanie, jak zachowa te prdkoci nieskoczone, nie tracc konsystencji,
tworzc dla nich odpowiedni tterif poznania rttezywiuda \L-iriualntj. Filozoficzne sito, jalc
plan immanencji, ktry przesiew chara, selekcjonuje nieskoczone ruchy myli i zipenia
si pojciami, uksztatowanymi jak trwale czsteczki szybkimi jak myl. Nauka podchodzi
do chaosu w zupenie inny sposb, niemal odwrotny; rezygnuje i nieskoczonoci, z nie
skoczonej prdkoci, pragnc zyska ttbtiaiinit iMm latiiulizcuM utrtu.ifaost. Zachowu
jc to, co nieskoczone,filozofianadaje konsystencj rzeczywistoci wirtualnej przez poj
cia; rezygnujc t nieskoczonoci nauka nadaje rzeczywistoci wirtualnej referencj, ktra
j realizuje za pomoc funkcji. Filozofia dziaa wedug planu immanencji lub konsystencji:
nauka, wedug planu referencji. W wypadku nauki to jakby zatrzymanie obrazu, fanta
styczne spowolnienie; a przez to spowolnienie materia aktualizuje si, a za ni i myl nauko
wa, zdolna j przenikn w twierdzeniach. Funkcja jest Spowolnieniem. Oczywicie, nauka
nic przestaje bada przyspiesze nie tylko w procesie katalizy, lecz rwnie w akceleratorach
czstek, w ekspansji, ktra oddala od siebie galaktyki. Zjawiska te jednak, podlege pier
wotnemu spowolnieniu, nic znajduj chwili zerowej, ktra mogaby je przerwa, lecz raczej
warunek rwny zakresem ich cakowitemu rozwojowi. Spowolni to posrawi granic
w chaosie, do ktrej dochodz wszystkie prdkoci tak dokadnie, e tworz zmienn okre
lon jako odcita, podczas gdy granica twotzy stal uniwersaln, ktrej nie mona przekro
czy (na przykad maksimum kurczenia). Pierwszymi wsprzdnymi funktywy s wic gra
nica i zmienna, referencja to stosunek midzy wartociami zmiennej, a dokadniej stosunek
zmiennej (jako odcitej prdkoci) do granicy.
Zoona analiza (zbyt duga, by mona j byk} ni przytoczy), prowadzi do wniosku o gbokim me
todologicznym znaczeniu dla wszystkich nauk wykorzystujcych matematyczne modelowanie:
W matematyce mamy do czynienia z wzajemn niezalenoci zmiennych gdy jedna z nich
wystpuje w wyszej potdze ni druga. Dlatego Hegel wykazuje, e zmienno funkcji nic
ogranicza si do zmiennych, ktre mona zmienia (2/3 lub 4/6) lub ktre s nieokrelone
(a ~2h), ale wymaga, aby jedna zmienna wystpowaa w wyszej potdze (y/x P) (prze
oya A, Lcwaska).
(Prosz zwrci uwag, e w angielskim wydaniu mamy y''' P; ten zabawny bd cakowicie
kadzie logik wywodu.)
Jest rzecz zaskakujc, e tak trudna pracafilozoficzna{Qu'at-ft qui la phtltupiitftbyit we
Francji w 1991 roku bestsellerem. Ostatnio ukaza si jej przekad na angielski, ale - niestety
- trudno liczy, by mg rywalizowa z dzieami Rusha Limbaugha i Howarda Sterna o miejs
ce na listach bestsellerw.
lu;
Aronowitz (1988b, s. 246). Jadowity, prawicowy atak na to stwierdzenie przypucili
Gross i Levitt (1994. s. 52-54). Jasn, feministyczn krytyk konwencjonalnej (maskulinistycznej) logiki matematycznej, a zwaszcza mttiiuptnm i sylogmnu mona znale w pracach Ginzberg (1989), Cope-Kasten (1989), Nye (1990) i Plumwood ( I993h). W sprawie moduipuunt
zob. rwnie Woolgar (1988, s. 45-46) i Bloor (1991, s. 182), a w sprawie sylogizmu Woolgar<1988.s. 47-48) i Bloor (1991. s. 131-135). Harding (1986, s. 50) analizuje obrazy spo
eczne lece u podstaw matematycznego pojcia nieskoczonoci, a Woolgar (1988, i. 43)
i Bloor (1991, s. 107-130) wykazuj spoeczn kontekst ualno twierdze matematycznych.

232

SOKAL, BR;cMONT

M O D N E BZDURY

przedstawiana jako kobieta, ktra ze swej natury pragnie podboju przez


Innego".105,1*1 Wobec tego wyzwolicielska nauka nie bdzie kompletna
bez gbokiej reformy kanonu matematyki. ,0i Jak dotychczas taka
emancypacyjna matematyka nie istnieje i moemy tylko spekulowa,
jak bdzie miaa ostatecznie tre. Pewne zarysy przyszoci moemy
dostrzec w wielowymiarowej i nieliniowej logice teorii systemw rozmy
tych106, ale to podejcie w dalszym cigu jest mocno naznaczone przez
fakt, i wywodzi si z kryzysu w stosunkach produkcji na etapie pne-

1M

Campbell i Campbell-Wiight < 199 5. . I 5). Problem kontroli i dominacji w zachodniej


matematyce szczegowo analizuje Merchant (1980).
I0<
Chciabym przy tej okazji przedstawi dwa inne przykady eksizmu i militaryzmu
w matematyce, ktre - o ile mi wiadomo - dotychczas ok byy dostrzeone.
Pierwszy dotyczy teorii procesw gazkowych, ktra narodzia si w wiktoriaskiej Anglii
w zwizku z problemem wymierania rodw", a obecnie odgrywa wan rol - iattr na
- w analizie jdrowych reakcji acuchowych (Harris 1963) W brzemiennej (to seksistowskie
sowo jest tu jak najbardziej waciwe) pracy na icn temat. Franci Galton i wielebny
H.W. Watson pisai (1874):
Wymieranie rodw ludzi, ktrzy w przeszoci zajmowali bardzo widoczne stanowi
ska, byo przedmiotem wielu bada i dato asumpt do wielu przypuszcze. [...] Zna
ny wiele przypadkw nazwisk, niegdyi bardzo rozpowszechnionych, ktre dzi wy
stpuj bardzo rzadko lub zupenie zniky. Ta tendencja jest powszechna, a w celu j
jej wyjanienia sformuowano poipiesznic wniosek, e widocznie wzrost fizycznej
wygody t zdolnoci intelektualnych z koniecznoci prowadzi do zmniejszenia pod
noci [...]
Niech pM, p p.,... oznaczaj odpowiednio prawdopodobiestwo, e mczyzna ma 0, l, 2, !
synw; kady z nich moe mice 0, 1, 2... synw z takim samym prawdopodobiestwem,
i rak dalej. Jakie jest prawdopodobiestwo, Sc mska Unia zakoczy sic po r pokoleniach;
a bardziej oglnie, jakie jest prawdopodobiestwo wystpienia dowolnej, danej liczby po
tomkw w linii mskiej w kadym pokoleniu?
Trudno si nic wzruszy z powodu dziwnego zaoenia, e mczyni reprodukuj si aseksualnic; Masowo, spoeczny darwinizm i seksizm s tu jednak oczywiste.
Drugi przykad to ksika LautentaSchwartza z 1973 roku, zatytuowana Radon Mtamrts.
Wprawdzie z matematycznego punktu widzenia praca ta jest cakiem interesujca, ale - jak na
to jasno wskazuje tytu - autor broni koncepcji rozbudowy energetyki jdrowej. To stanowisko
jest charakterystyczne dla francuskich nauk przyrodniczych od pocztku lat szedziesitych.
Smutne, e francuska lewica - zwaszcza, ale bynajmniej nic wycznie, Patria Komunistyczna
- tradycyjnie odnosi si rwnie entuzjastycznie do energetyki jdrowej jak prawica (zob. Tout*inert*/. 1980).
m
Podobnie jak liberalne feministki i feminiki czsto zadowalaj si minimalnym progra
mem prawnej i spoecznej rwnoci kobiet oraz prawem do aborcji, tak samo liberalni (a nawet
socjalistyczni) matematycy czsto zadowalaj si hegemonisrycznym schematem Zcrmclo-Fraenkla (ktry, zgodnie z swym liberalnym, dziewitnastowiecznym pochodzeniem, uwzgldnia
aksjomat rwnoci) uzupenionym tylko przez aksjomat wyboru. Taki schemat zdecydowanie
nie wystarcza do stworzenia wyzwolioclskiej matematyki, co ju dawno udowodni Cohen
(1966).
,Dt

Kosko(1993).

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ.


07

233

108

go kapitalizmu.' Teoria katastrof , z jej dialektycznym naciskiem na


gadko/niecigo i metamorfoz/rozwinicie, bez wtpienia zajmie
wane miejsce w przyszej matematyce, ale potrzeba jeszcze wielu teo
retycznych bada, nim to podejcie stanie si konkretnym instrumen
tem postpowej politycznej praxis.lw Wreszcie, teoria chaosu - ktra
jest dla nas rdem najgbszego wgldu we wszechobecne, lecz tajem
nicze zjawisko nieliniowoci - bdzie wana dla wszystkich dziedzin
przyszej matematyki. Jednak te obrazy przyszej matematyki s ukry
te za mg: obok trzech wspomnianych modych gazi matematyczne
go drzewa wyrosn nowe konary cae nowe systemy teoretyczne
- ktrych my, z naszymi ideologicznymi klapkami na oczach, nie potra
fimy sobie nawet wyobrazi.
Chciabym podzikowa Giacomo Garacciolowi, Lucii Fernandez Santora, Lii
Gutierrez i Elizabeth Meiklcjohn za uprzejme dyskusje, ktre bardzo pomogy
mi w pracy oad tym artykuem. Nie musz chyba zapewnia, e nic naley za
kada, i osoby te podzielaj wyraone tu pogldy naukowe i polityczne; nie s
one rwnie w najmniejszej mierze odpowiedzialne za wszelkie bdy i niejasno
ci, jakie by moe jeszcze pozostay.

Cytowane prace

Adams, Hunter Havclin III. 1990. African and African-American contributions to science
and technology. W: Afiican-Antmcan Bouline Eaaf. Portland, Ore.: Multinomah School Di
strict 1J, Portland Public Schools.
Albert, David Z. 1992. Qiummm MttamaatuiExptritna. Cambridge: Harvard University Press.
Alexander, Stephanie B., I. David Berg i Richard L Bishop. 1993. Geometric curvature bo
unds in Rie man n i m manifolds with boundary. Traniaaitns tfiht Amman Mmbmatiul Stxitty
339:703-716.
Althusser, Louis. 1969- Freud and Lacan. Niw Ltf Rtviait 55: 48--5.
Alvares, Claude. 1992. Stiaitt, Dtvthpmtnl and Violtna: Jht Rnvlt against /Aodtrntj. Delhi:
Oxford University Press.
Alvarez-Gaum*. Luis. 1985. Topology and anomalie. W: Matbtmatin ami Phylits: Latum
m Rami Remlli, torn II. s. 50-83, rrd. U Streit. Singapur: World Scientific.
Argyros, Alexander J. 1991. A Blasai Ragi frr Ordtr: Dammrutlisn, Ewlnthn. and Gum.
Ann Arbor: University of Michigan Press.

"" Teoria systemw rozmytych zostaa opracowana przez ponadnarodowe korporacje - naj
pierw w Japonii, pniej w innych krajach - w celu rozwizania praktycznych problemw wy
dajnoci auromarycznych linii, zastpujcych i eliminujcych pracownikw.
'"Thorn (1975,1990), Arnold(1992).
" Interesujcy pierwszy krok w tym kierunku wykona] Schubert (1989).

234

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

AinulM. Vladimir I. 1992. Catastrophe Theory. Trtccie wydanie. Przekad G S Wassermann


i R.K. Thomas. Berlin: Springer.
Aronowitz, Stanley. 1981. The Crisis in Historical Materialism: Class, Politics and Cultten in
Marxist Theory. Nowy Jork: Praeger.
Arcmowirz, Stanley. 1988. The production of scientific knowledge: Science, ideology, and
Marxism. W: Marxism anJ iht Interprtation of Culture, t. 5)9-141. red. d r y Nelson i Lawren
ce Grossbcrg. Urbana i Chicago: University of Illinois Press.
Aronowitz, Stanley. 1988b. Sciant as Power: Discouru andIdeology in Modem Attar. Minne
apolis: University of Minnesota Press.
Aronowitz, Stanley. 1994. The situation of the left in the United States. Socialist Review
23<3>: 5-79.
Aronowitz, Stanley i Henry A. Giroux. 1991. Postmodern Education: PtJilia, Culture, and So
cial Criticism. Minneapolis; University of Minnesota Press.
Aronowitz, Stanley i Henry A. Giroux. 1993. Edncatitn Still Under Siegt. Westport, Conn,:
Bergin * Garvey.
Ashickar, Abhay, Carlo Rovelli i Lee Smolin. 1992. Weaving a classical metric with quan
tum threads. Physical'Review tjttm 69: 237-240.
Aspect, Alain, Jean Dalibard i Gerard Roger. 1982. Experimental test of Bell's inequalities
using time-varying analyzers. Physical Review Leltm 49: 1804-1807.
Assad, Maria L. 1993. Portrait of a nonlinear dynamical system: The discourse of Michel
Serres. SntSlance71/72: 141-152.
Back, Kurt W. 1992. This business of topology Journal ofSocial Issues 48<2>: 51-66.
Bell. John S. 1987. SptakakU and Unspeakable in Quantum Mtcianics: Collected Papers n Qu
antum Philosophy. Nowy Jork: Cambridge University Press.
Berman, Morris. 1981. The Reenchanlment of the World. Ithaca, N.Y.: Cornel) University Press.
Best, Steven. 1991 - Chaos and entropy: Metaphors in postmodern science and social theory.
Scitna as Culture 2(2) (nr 11): 188-226,
Bloor, David. 1991 Knowledge and Social Imagery. Wydanie drugie, Chicago: University of
Chicago Press.
Bohm, David. 1980. Whiteness and the Implicnrt Order. Londyn: Koutledge & Kegan Paul.
Bohr, Niels. l958sNatural philosophy and human cultures. W: Essays 1912-1957 m Ato
mic Physia and Human Knowledge. (The Philosophical Writings of Niels Bohr, torn II), s, 23-31.
Nowy Jork: Wiley.
Bohr, Niels. 1963. Quantum physics and philosophy - causality and complementarity. W:
Essays 1958-1962 en Atomic Physics and Human Knowledge. (The Philosophical Writings of Niesl
Bohr, tom 111), s. 1-7. Nowy Jork: Wiley.
Booker, M. Keith. 1990. Joyce, Planck, Einstein, and Heisenbeig: A rclativistic quantum
mechanical discussion of Uryssts. JamesJoyce Quarterly 27: 577-586.
Boulwarc, David G. i S. Deser. 1975. Classical general relativity derived from quantum
gravity. Annals of Physia 89:193-240.
Bourbaki, Nicolas. 1970. Th/trit des twenties. Pary: Hermann.
Bowen, Margarita. 1985. The ecology of knowledge: linking the natural and social Scicces. Gnfsrum 16: 213-225.
Bricmont, Jean. 1994 Contre la philosophie de 1 mcanique quantiquc. Texte d'une com
munication faite au colloque _Faut-iJ promouvoir les changes entre les sciences et la philoso
phie?", Louvain-la-Neuve (Belgia), 24-25 marca 1994. { W: R. Franck, red. Les Sciences es lu phi
losophie. Quatorze essais de rapprochement, s. 531-179, Pary, Vrin, 1995].
Briggs.JohniF. David Peat. \9SA. tlooking Glass Uuhtrse: The Emerging Science ofWholeness.
Nnwy Jork: Cornerstone Library.

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ. ..

235

Brooks, Roger i David Castor. 1990. Morphisms between supcrsymmcrric and topological
quantum field theories. Physia Letters B 246: 99-104,
Callicott, J. Baird. 1989. In Defense of the Land Ethic: Essays in Environmental Philosophy. Al
bany, N.Y.: State University of New York Press.
Campbell, Mary Anne i Randall K. Campbell-Wright. 1995. Toward * feminist algebra.
W: Teaching the Majority; Scitna, Mathemasia, and Engineering That Attracts Women, red. Sue V.
Rosser. Nowy Jork: Teachers College Press.
Canning, Peter. 1994. The crack of time and the ideal game. W: Gilles Dettttze and the The
ater of Philosophy, s. 73-98, red. Const an tine V. Boundas i Dorothea Olkowski. Nowy Jork:
Roui ledge.
Opia. Fritjof. 1975. The Tao of Physics: An Exploration of the Paralleh Between Modern Phy
sia and Eastern Mysticism. Berkeley, Calif. :Shambhala.
Capra, Fritjof. 1988. The role of physics in the current change of paradigms. W: The World
View of Contemporary Physia: Does It Need a New Metaphysics? s. 144-155, red. Richard F. Kit
chener. Albany, N.Y.: State University of New York Press.
Caracciolo, Sergio, Robert G. Edwards. Andrea Pelissetio i Alan D. Sokal. 1993. Wolff-ty
pe embedding algorithms for general nonlinear (-models. Nuclear Physia B 403: 475-541.
Chew, Geoffrey. 1977. Impasse for the dcmentary-particle concept. W: TheScitncts Today,
s. 366-399, red. Robert M. Hutchins i Mortimer Adler, Nowy Jork: Arno Press.
Chomsky, Noam. 1979. Language mai Responsibility, Przekad John Viertel. Nowy Jork:
Pantheon.
Cohen, Paul J. 1966. Set Theory and the Continuum Hypothesis. Nowy Jork: Benjamin.
Coleman, Sidney. 1993- Quantum mechanics in your face. Wykad wygoszony na New
York University, 12 listopada 1993 roku.
Copc-Kasten, Vance. 1989. A portrait of dominating rationality. Nmilciim on Computer Use,
Feminism, Law. Medicine. Teaching (American PhilosophicalAssociasion) 88 (2) (mancc): 29-34.
Corner, M.A. 1966. Morphogenetic field properties of the forebrain area of the neural pla
te in an anuran. Exptriintia 22: 188189Craige, Betty Jean. 1982. Literary Relativity: An Essay on Tuxnsieth-Cenlury Narrative. Lewisburg: Buckncll University Press.
Culler, Jonathan. 1982. On Dtconstruaitn: Tbtory and Criticism after Structuralism. Ithaca,
N.Y.: Cornell University Press.
Dean, Tim. 1993The psychoanalysis of AIDS. Octther 63: 83-116.
Dclcuzc, Gilles i Felix Guattari. 1994. What is Philosophy? Przekad Hugh Tomlinson i Gra
ham Burchell. Nowy Jork: Columbia University Press.
Derrida, Jacques. 1970. Structure, sign and play in rhe discourse of ihe human sciences. W:
The Language of Criticism and the Sciences of Man: The Structuralist Contmnrsy. s. 247-272, red. Ri
chard Macksey i Eugenio Dorato. Baltimore: Johns Hopkins University Press.
Doyle, Richard. 1994. Dislocating knowledge, thinking out of joint: Rhizomarics, Caenorhobditis tlegans and the importance of being multiple. Configurations: A Journal of Literature,
Science and Technology 2: 47-58.
Diirr, Derlef, Sheldon Goldstein i Nino Zanghi. 1992. Quantum equilibrium and the ori
gin of absolute uncertainty. Journal of Statistical Physia 67: 843-907.
Easlea, Brian. \9R1-Science and Sexual Oppresion: Patriarchy's Confrontation with Women and
Nature. Londyn; Wcidcfcld and Nicolson.
Eilcnberg, Samuel i John C. Moore, 1965, Foundationi of Relative Homologuai Algtbra. Pro
vidence. R.I.: American Mathematical Society.
EiJenbcrg, Samuel i Norman E. Stccnrod. 1952. Foundation] ofAlgebraic Topology. Princeton,
N.J.: Princeton University Press.

236

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

Einstein, Albert i Leopold Infeld. 1961. The Etvlusio of Physics, Newy Jork: Simon and
Schuster,
Ezeabasili, Nwankwo. 1977. African Sciencf Myth er Reality? Nowy Jork: Vantage Preis.
Fcyrrabend. Paul K. 1975. Against Method: Outline uf an Anartbiitic Theory of Knwltdgi.
Londyn: Mew Left Eiooki,
Fretre, Paulo. 197D. pedagogy of lit Opprtsstd. Przekad Myra Bergman Ran. Nowy Jork:
Continuum.
Froula, Christine. 1985. Quantum Physics/postmodern metaphysics: Tte nature of Jacqu
es Dercida. Western Humanities Review 9- 287-313.
Fry, Charles A. 1987. Einstein and African religion and philosophy: The hermetic parallel.
W: Einstein and tin Humanities, s. 59-70, ted. Dennis P. Ryan. Nowy Jork: Greenwood Press.
Galton, Francis i H.W. Watson. 1874. On the probability of the extinction of families. /t>urnal of the Anlhnpologieal Iwtitnti ofGnat Britain and inland 4 : 13 8-1M.
Gierw. A., R.C. Leif, T. Madcn i J.D. Watson. 1978. Physical aspects of generation of
morphogenetic fields and tissue forms. W: Dijftnniiaiton and Detrlopment, red. F. Ahmad, J.
Schultz, T.R. Russell i R. Werner. Nowy Jork: Academic Press-,
Ginzberg, Ruth. 1989- Feminism, rationality, and logic. Newsletters en Computer Un, Femi
nism, Law, Medicine, Toothing (American PhilosophicalAssociation) 88(2Xrnajzcc): 34-39.
Gleick. James. 1987. Chan: Making a NewScientt. Nowy Jork: Viking.
Godel, Kurt. 1949. An example of a new type of cosmologkal solutions of Einstein's field
equations of gravitation. Revient of Modern Physics 2 1 : 4 4 7 - 4 5 0 .
Goldstein. Rebecca. 1983. Tbt Mind-Bedy Problem. Nowy Jork: Random House.
Granero-Poraii. M J. i A. Porati. 1984. Temporal organization in a morphogenetic field. Jo
urnal of MathematicalBiology 20: 153-157.
Granon-Lafom, Jeanne. 1985. La Topologie tubmande Jacques Lacan. Pary: Point Hors Ligne.
GranooLafont, Jeanne. WK-Topohgitlatanitrmictciiniantanatytiaia.

Paryi: Point Hors Ligne.

Green, Michael B. John H. Schwarz i Edward Witten, 1987. Supentring Theory. Tom 1-2.
Nowy Jork: Cambridge University Press.
Giccnberg, Valerie D . 1990. Tramgrtssii* Readings: Tbt Ttxti of Franz Kafka and Max
Planck. Ann Arbor: University of Michigan Pres..
Greenbeiger, D. M., M, A. Home i Z. Zeilingcr. 1989. Going beyond Bell's theorem. W:
Bell's Thtortm. Quantum Tbttry and Conceptions of the Uniirru, s. 73-76, red. M. Kafatos. Do
rdrecht: Kluwer.
GreenbcrgtT, D. M.. M. A, Home, A. Shimony i 2 . Zcilinger. 1990. Bell's theorem witho
ut inequalities. American Journal cfPhysics 58:1131-1143.
Griffin, David Ray. red, 1988. Tbt Retnchantment of cince: Postmodern Proposals. Albany,
N.Y.: Stale University of New Yoik Ptess.
Gross, Paul R. i Norman Levitt. 1994. Higher Superstition: Tbt Academic Left and its Quarrels
with Science. Baltimore: Johns Hopkins University Press.
H sack. Susan. 1992. Science from a feminist perspective'. PbiUwpby 67: 5-18.
Haack, Susan. 1993. Epistemological reflections of an old feminist. Reason Papers I8(jesie): 31-43.
Hamber, Herbert W. 1992. Phases of four-dimensional simplicial quantum gravity. Phy
sical RetitwD 45: 507-512.
Hamill, Graham. 1994. The cpistcmology of expurgation: Bacon and Tbt Masculine Birtb
of Time, W: Queering tbt Rtnaiisanct, s. 236-252, red. Jonathan Goldberg. Durham, N.C.: Du
ke University Press.
Hamza, Hichem. 1990. Sur les transformations conformes des varitsriemaruennes bord.
Journal of Functional Analysis 9 2 : 403447.

A . TRANSGRESJA GRANIC: XU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ...

237

Haraway, Donna J. 1989. Primate Visions: Gender. Race, andNature in the World of Modern
Science. Nowy Jork: Rout I edge
Haraway, Donna J. 1991. Simiam, Cyborgi, and Women; The Reimmtion of Nature. Nowy
Jork: Routledgc.
Haraway, Donna J. 199-4. A game of cat 's cradle: Science studies, feminist theory, cultural
studies. Configurations: A Journal of Uterature, Science, and Technology 2: 5 9 - 7 1 .
Harding, Sandra. 1986. The Science Questions in Feminism. Ithaca, N.Y.: Cornell University
Press.
Harding. Sandra. 1986. Whose Science? Whose Knowledge,' ThinkingfromWomen's Lilts. Ithaca, N.Y.: Cornell University Press.
Harding, Sandra, 1994. Is science multicultural? Challenges, resources, opportunities, uncertainties. Configurations: A Journal of LiitraSun, Science, and Technology 2: 3 0 1 - 3 3 0 .
Hardy, G.H. 1967. A Mathematician's Apology. Cambridge: Cambridge University Press.
Harris, Theodore E. 1963. 7"*f Theory of Branching Processes, Berlin: Springer.
Hayles, N, Katherine. 1984. The Comic Wth: Scientific Field Models and Literary Strategies in
tbt Twentieth Century. Ithaca, N.Y.: Cornel! University Press.
Hayles. N . Katherine. 1990. Chaos Bound: Orderly Disorder in Contemporary Literature and
Sattict. Ithaca, N.Y.: Cornell University Press.
Hayles, N . Katherine. 1992. Gender encoding in fluid mechanics: Masculine channels and
feminine flows. Diffrentes: A Journal of Feminist Cultural Studies 4(2): 16-44.
Hcinonen. J., T. Kilpclainen i O. Martio. 1992. Harmonic moronisms in nonlinear potential theory, Nagoya MathematicalJournal 125: 115-140.
Heisenberg, Werner. 1958. The Physicists Conception of Natan. Przekad Arnold J. Pomerans. Nowy Jork: Harcourt, Brace.
Hirsch, Morris W. 1976. Differential Topology. Nowy Jork: Springer.
Hobsbawm, Eric. 1993. The new threat to history. New York Review of Books ( l grudnia):
62-44.
Hochroth, Lysa. 1995. The scientific imperative: Improductive expenditures and energcticom. Configurations: A Journal of Literatim, Science, and Technolog; 3: 47-77Honrtct. John. 1994. Description and deconstruction: Niels Bohr and modern philosophy.
W; Nielt Bohr and Contemporary Philosophy (Boston Studies in the Philosophy of Science # 153),
s. 141-155, red. Jan Fayc i Henry J. FoUe. Dordrecht: Kluwer.
Hughes, Robert. 1993. Cultun of Complaint: The Fraying of America. Nowy Jork: Oxford
University Press.
Irigaray. Luce. 1985. The mechanics" of fluids, W : This Sex Which Is Not One. PrzekUd Ca
therine Porter przy wsppracy Carolyn Burke. Ithaca, N T . : Cornell University Press.
Irigaray, Luce. 1987. Le sujet d t la science est-il sexu? / Is the subject of science sexed?
Przekad Carol Mastrangelo Bove, Hypatia 2(3): 65-87.
Isham, C.J. 1991. Conceptual and geometrical problems in quantum gravity. W: Recent
Atpecti of Quantum Fields (Lecture Notes in Physics # 396). red. H, Miner i H. Gausterer. Ber
lin: Springer
Itzykson, Claude i Jean Bernard Zuber, 1980. Quantum Field Theory. Nowy Jork: McGraw-Hill International.
James, I.M. 1971. Euclidean models of projective spaces. Bulletin of the London Mathemati
cal Society I: 257-276.
Jameson, Fredric. 1982. Reading Hitchcock. October 2 3 : 15-42.
Jammer, Max. 1974. The Philosophy of Quantum Mechanics. Nowy Jork: Wiley.
Johnson, Barbara. 1977. The frame of reference: Poe, Lacan, Dcrrida. Yale French Studies
55/56:457-505.

SOKAL, BRICMONT

238

MODNE BZDURY

Johnson, Barbara. 1989. A Worldaj' Differtmes. Baltimore: Johns Hopkins University Pre.
Jones, V.F.R. 1985. A polynomial invariant for links via Von Neumann algebras. Bulletin
ofibt Amman

MathematicalSociety 12: 103-112.

Juranville, Alain. 1984. Liens a laphilosophie. Pary: Presses Universitaires de France.


Kaufmann, Arnold. 1973. Introduction la thorie da uM-tnstmhles flous l'usage dts ingnuurx. Paryi: Masson.
Kaiarinolf, N . D . 1985, Pattern formation and morphogcnetic fields, W: MathematicalEssays on Growth and the Emergente /Form, s. 2 0 7 - 2 2 0 , red. Peter L. Antonelli. Edmonton: University of Albcn a Press,
Keller, Evelyn Fox. 1985. Reflections on Gender and Science. New Haven: Yale University Press.
Keller, Evelyn FCK. 1992. Secrets of Lift, Stmts of Death: Essays m Language, Gtndtr. and Science. Nowy Jork: Routledge.
Mtibaphysics? Albany, N.Y.: State University of New York Press.
Komsevich, M. 1994. Rsultats rigoureux pour modles sigma topologiques. Conference au
Xl" Congres International de Physicjue Mathmatique, Paris, 1 8 - 2 3 juillet 1994. Edit par
Daniel lagolnitier et Jacques Toubon. W druku.
T/>ittkmg: Tht Nnt/Scieme of Fuzzy Logic. Nowy Jork: Hyperion.

Kosterlitz, J.M. i D.J. Thoulcss, 1973. Ordering, mctascabiliry and phase transitions in
two-dimensional systems. jfoirrW of Phyiia C6: 1181-1203.
Kroker, Arthur, Marilcmise Kroker i David Cook. 1989. Panic Encyclopedia: Tht Definitive
Guidttotbt

TRANSGRESJA

GRANIC;

KU T R A N S F O R M ATYWN EJ H E R M E N E U T Y C E

KWANTOWEJ. ..

2 3 9

Markley, Robert. 1992, The irrelevance of reality: Science, ideology ind the postmodern
universe. Genre 2 5 : 249-276.
Markley, Robert, 1994. Boundaries: Mathematics, alienation, and the metaphysics of cy
berspace. Configurations: A Journal of Literature, Science, and Technology 2: 4 8 5 - 5 0 7 .
Martel, Erich. 1991/92. How valid are the Portland baseline essays? Educational Leadership
49<4): 2 0 - 2 3 .
Massey, William S. 1978. Homology and Cohomology Theory. Nowy Jork: Marcel Dekker.
Mathews, Freya. 1991. Tht Ecological Self. Londyn: Routledge.
Maudlin, Tim. 1994. Quantum Non-Locality and Relativity: Methaphytical Intimations ofMo
dem Physics. Aristotelian Society Series, rom XIII. Oxford: Blackweli.
McAvity. D.M. i H. Osbom. A DeWirt expansion of the heat kernel for manifoldi with
a boundary. Classical and Quantum Gravity 8: 6 0 3 - 6 3 8 .
McCarthy, Paul 1992. Postmodern pleasure and perversity: Scicntism and sadism. Postmo

Kitchener, Richard F. red. 1988. The World View of Contemporary Physics: Dots It Nttda New

Kosko, Barr. 1993. Fy

A.

Postmodern Sent. Nowy Jork: St.Martin's Press.

Kurin. Thomas S. 1970. The Structure ofScientific Revolutions. Drugie wydanie, Chicago: University of Chicago Press.
Lacan, Jacques. 1970. Of structure as an inmucing of an otherness prerequisite to any subject whatever. W: Languagtl of Criticism aid the Stitmi ofMan, s. 186-200, red. Richard Macksay i Eugenio Donato, Baltimore: Johns Hopkins University Press.
Lacan, Jacques. 1977. Desire and the interpretation of desire in Hamlet. Przekad James
Hulbert. YaU Fimeh Studies 55/56 : 11-52.
Latour, Bruno. 1987. Science in Actim: How to Fellow Scirniiiti and Engineer! Through Society.
Cambridge, Mass.: Harvard University Press,
Latour. Bruno. 1988. A relativists account of Einstein 's relativity. Social Studies ofScience 18:
3-44.
Lcupiti, Alexandre. 1991. Introduction: Voids andktiocs in knowledge and truth. V/.Lvjnand
the Human Sciences, i. 1-23, red. Alexandre Leupin. Lincoln. Neb.: University of Nebraska Press.
Levin, Margarita. 198B. Caring new world: Feminism and science. American Scholar 57;
100-106.
Lorcnti, H, A., A. Einstein, H. Minkowski i H. Weyl. 1952. The Principle of Relativity.
Przekad W. Perrett i G,B. JefTcry. Nowy Jock: Dover,
Uwton, J.H.. red. 1990. Number Theory and Cryptography. Cambridge - Nawy Jork; Cam
bridge University Press.
Lupasco, Stphane. 1951, Le Principe d'antagonisme et la logique dt l'nergie. Actualits Scien
tifiques et Industrielles # 1133. Paryi: Hermann.
Lyotird. Jean-Franois. 1989. Time today. Przekad Geoffrey Bennington i Rachel Bowlby, OxfordUlrrary Review I I : 3-20.
Madsen, Mark i Deborah Madsen, 1990. Structuring postmodern science, Scicnttand Cuttun 56; 467-172.
MarkJey, Robert. 1991. What now? An introduction to interphysics. Neu' Orleans Review 18
(I): 5-S.

dern Culture 2, nr 3. Praca dostpna jako mccarthy.592 z listserv @ listserv.ncsu.edu Jub


http://jefTerson.virginia.village.edu/pmc. Przedruk w Essays in Postmodern Culture, s. 9 9 - 1 3 2 ,
red. Eyal Amiran i John Unsworth. Nowy Jork: Oxford University Press, 1993.
Merchant, Carolyn. 1980. Tht Death of Nature: Women, Efology. and tht Scientific Revolution.
Nowy Jork: Harper & Row.
Merchant, Carolyn. 1992. Radical Ecology: Tht Search for a Livable World. Nowy Jork: Ro
utledge.
Mermin, N . David, 1990. Quantum mysteries revisited. American Journal of Physics 58:
731-734.
Mermin, N. David. 1993. Hidden variables and the two theorems of John Bell. Review! of
Modern Physics 6 5 : 803-815.
Men, Martina i Karin Knorr Cetina. 1994. Deconstruct ion in a thinking' science: Theore
tical physicists at work. Genewa: European Laboratory fot Particle Physics (CERN), preprint
CERN-TH.7152/94. [Praca ukazaa si w Studies of Scitna 27 {1991): 7 3 - 1 1 1 J
Miller. Jacques-Alain. 1977/78. Suture (elements of logic of the signifier). Screen 18(4):
24-34.
Morin, Edgar. 1992. Tht Nature ofNature. (Merhod: Towards a Study of Humnkiod, tom
i). Przekad J.L Roland Blanger. Nowy Jork: Peter Lang.
Morris, David B. 1988. Bootstrap theory: Pope, physics, and interpretation. The Eighteenth
Century: Thtery and Interpretation 19: 101-121.
Munkres, James R. 1984. Elements ofAtgehraie Topology. Menlo Park, Calif.: Addison-Wcsley.
Naburosky, A. i R Ben-Av, 1993. Noncompucabiliry arising in dynamical triangulation
model of four dimensional quantum gravity. Communications in Mathematical Physics 157:93-98.
Nandy, Ashis. red. 1990. Science, Hegemony and Violence: A Requiem fir Modernity. Delhi:
Oxford University Press.
Nash, Charles i Siddhartha Sen, 1983. Topology and Geometry foe Physicisss. Londyn: Acade
mic Press.
Nasio, Juan-David. 1987. Us Yeux de Laure: Le concept d'ohjtt ^t" dam la thorie dej. Lacan.
Suivi d'une introduction a la topologie ptychanalitique, Pary: Aubier.
Nasio, Juan-David. 1992. Le concept de sujet de l'inconscient. Texte d'une intervention r
alise dans la cadre de sminaire de Jacques Lacan .La topologie et le temps", le mardi 15 mai
1979. W: Cinq leons sur la thorie dt Jacques Lacan. Pary: ditions Rivages.
Nye, Andrea. 1990. Words of Power: A Feminist Reading of the History ofljsgk. Nowy Jork:
Routledge.
Oliver, Kelly. 1989. Keller's gender/science system: Is the philosophy of science to science
as science to nature? Hypatia 3(3): 137-148,

SOKAL, BFICMONT

240

MODNE BZDURY

Ortiz dc Monte liano, Bernard, 1991. Multicultural pseudosciencc: Spreading scientific il


literacy among minorities: P u t I. St/plica! Inquirer 16 <2): 4 6 - 5 0 .

241

Schor, Naomi. 1989. This cssentialism which is not one: Coming to grips with Irigaray.
Difftrtnat: A Journal of Feminist Cultural Studies 1(2): 3 8 - 5 8 .
Schuberr, G. 1939. Catastrophe theory, evolutionary extinction, and revolutionary politics.

Overstreer, David. 1980. Oxymoronic language and logic in quantum mechanics and Ja
mes Joyce. Sub-Stanet 28: 37-59.

Journal of Social and Biological Structures 12: 259279.


Schwartz, Laurent. 1973. Radon Meaiurts on Arhilrary Topological Spaces and Cylindrical Me-

Pais. Abraham. 1991. Nitts Bohr's Timti: In Pbysia, Philosophy, and Polity. Nowy Jork:

asures. Londyn: Oxford University Press.


Seguin, Eve. 1994. A modest tcason. Thetry, Culture 6 Society 11(3): 5 5 - 7 5 .

Oxford University Press.


Parai, Daphne i Noretta Kocrtge. 1994. Pnftssing Feminism: Cautionary Tola from Strange
World sj Wtmta'i , W J . Nowy Jork: Basic Books.
Pickering, Andrew. 1984. Constructing Quarks: A Sociological History of'Panitlt Pbyiia. Chi
cago: University of Chicago Press.
Plotnitsky. Arkady. 1994. Cmpltmtnlarity: Anti-Epiittnushgy after Bohr and Dtrrida. Dur
ham. N.C.: Duke Univenity Press.
Plumwood. Va!. 1993a. Feminism and tht Mantry ofNairn.

A. TRANSGRESJA GRANIC: KU TRANSFORMATYWNEJ HERMENEUTYCE KWANTOWEJ. ..

Londyn: Rouiledge.

Plumwood, Val. 1993b. The politics of reason: Towards a feminist logic. AustralasianJour
nal of Pkikaphy 7 1 : 4 3 6 - 4 6 2 .

Serres, Michel. 1992. tdaircssstments: Cinq entretiens avec Bruno Latoxr. Pary: Franois Bourin.
Sheldrake. Rupert. 1981.vi New Science tf Life: The Hypothesis of Formaline Causation. Los An
geles: J. P. Tarcher.
Sheldrake, Rupert, 1991. Tht Rebirth of Nature. Nowy Jork: Bantam,
Shiva, Vandana. 1990. Reductionist science as epistemological violence. W: Science. Hegtmonyand VioUnct, A Requiem for Modernity, s. 232-256. red. Ashis Nartdy. Delhi: Oxford Uni
versity Press.
Smolin, Lee. 1992. Recent developments in nonpemirbative quantum gravity. W : Quan
tum Gravity and Cosmology (Proceedings 1991. Santa Fcliu de Guixols, Estt Lliure de Catalunya), . 3-84, red. J. Ptrez-Mercader, J. Sola and E. Vcrdaguer. Singapur: World Scientific.

Porter, Jeffrey. 1990. .Three quarks for Muster Mark": Quantum wordplay and nuclear di

Sokal, Alan D. 1982. An alternate constructive approach to the tp'4 quantum field theory,

scourse in Russeil Hoban's Riddley Walker. Contemporary Literature H: 448-469.

and a possible destructive approach to tf \. Annales de t'fmtitut Henri Poincare A 37: 317-398.

Porush, David. 1989. Cybernetic fiction and postmodern science. New Literary Hiitory 20:
373-396.
Porush, David. 1993. Voyage to Eudoxia: The emergence of post-rational epistcmology in
literature and science. Substance 11172: 38-49.

tadistica y Computacin. Sprawozdanie dla Universidad Nacional Auinom de Nicaragua,

Prigogine. llya i Isabelle Stcngers. 1984. Order out of than: Men's Nets Dialogue with Nature.
Primack, Joel R. i Nancy Ellen Abrams. 1995. .In a beginning...": Quantum cosmology
and Kabbalah. Tikkm 10(1) (styctefVlucy): 66-73Psarev, V. I. 1990. Morphogenesis of distributions of microtia rticlcs by dimensions in the
coarsening of dispersed systems. Strat PhysicsJournal 33: 1028-1033.
Ragland-Sullivan, Elk, 1990. Counting from 0 t o 6 : Lacan, .suture", and the imaginary or
der. W : Criticism and Ltctn: Eisayi and Dialogue m Language. Structure, and the Unconscious, s. 31 - 6 3 ,
red. Patrick Colm Hogan i Lalita Pandit. Athens, Ga.; University of Georgia Press.
Rensing, Ludger, red. 1993. Oscillatory signals in morphogenctic fields. Qteit il Oscillations
and Morphogenesis. %. 133-209. Nowy Jork: Marcel Dekkcr.
Rosenberg. Martin E. 1993. Dynamic and thermodynamic tropes of the subject in Freud
and in Deleuxe and Guattari. Patmodern Or/tun 4: nr 1. Praca dostpna jako rosenbcrg.993 i listscrv@listserv.ncu.edu lub http://jefTerson. village.virginia.edu/pmc (Interner),
Ross, Andrew. 1991. Strange Wtalber: Culwrt, Science, and Technology in the Agi of Umili. Lon
dyn: Verso.
Ross, Andrew. 1994. Tht Chicago Gangster Theory of Life: Nature's Debt to Society. Londyn:
Verso.
Saludes i Ciosa, Jotdi. 1984. Un program per a caJcular l'homologia simplicial. HulUsidi
ta Societal Calalana de Ciincits (segema pOCa), 3: 1 2 7 - 1 4 6 .

Solomon, J. Fisher. 1988. Discourses and Reference in the Nuclear Age. Oklahoma Project for
Sommets, Christina H off. 1994. Who Stole Femixim?: How Vf omen Have Betrayed Women.
Nowy Jork: Simon& Schuster.
Stauffer, Dietrich. 1985. Introduction la Percolation Theory. Londyn: Taylor & Francis.
Strarhauscn. Carstcn. 1994. Althusser's mirror. Studies in 20* Century Literature 18: 6 1 - 7 3 .
Struik. Dirk Jan. 198". A Canciu History of Mathematics. Wydanie czwarte zmienione. Nowy Jork: Dover.
Thom, Ren. 1975. Structura! Stability and Morphogenesis. Przekad D. H. Fowler. Reading,
Mass.: Benjamin.
Thorn, Rene. 1990. Sentit Pbyiia: A Sketch. Przekad Vendla Meyer, Redwood City, Calif.:
Addison-Wesley,
t Hooft, G. 1993. Cosmology in 2 + 1 dimensions. Nuclear Pbyiia B (Procetdingi Supple
ment) 30: 200-203.
Touiaine. Alain, Zsusa Hegedus, Francois Dubet i Michel Wievorka. 1980. La ProphJlitanli-nucleaire. Pary: Editions du Seuil.
Trebilcor, Joyce, 1988. Dyke methods, or Principles for the discovery/creation of withstan
ding. Hypatia 3(2): 1-13.
Van Enter, Acrnout C D . . Roberto Fernandez i Alan D. Sokal. 1993. Regularity properties
and pathologies of position-space renormalizarion-group transformations: Scope and limita
tions of Gibbsian theory. Journal of Statistical Pbyiia "II: 8 7 9 - 1 1 6 7 .

Poro: Edioes

Afrontamento.
Santos, Boavcntur* de Sous. 1992. A discourse on the sciences. Review (Fernand BrauJtl
Center) 15(1): 9 - 4 7 .
Sardar, Ziauddin, red. 1988. The Revenge ofAthena: Science, Exploitation and the Third World.
Londyn: Marud).
Schiffmann, Yoram. 1989. The second messenger system as the morphogenctic field. Biothemical and biophysical Research Communications 165: 1 2 6 7 - 1 2 7 1 .

Managua, niepublikowane.
Discourse and Theory, com II. Norman: Univcrsiry of Oklahoma Press.

Nowy Jork: Bantam.

Santos, Boaventuta de Sousa.1989. Intrtducao a unsa Ctencia Pit-Medtma,

Sokal, Alan D. 1987. Informe sobre el plan de estudios de las carreras de Marematica, Es-

Van Sertima, Ivan red. 1983. Blach in Science: Ancient and Modern. New Brunswick, N . J.:
Transaction Books.
Vsppercau, Jean Miche!. 1985, Essaim: Li Group fondamentaldu noeud. Psychanalyse er To
pologie du Sujet. Paryi: Point Hors Ligne,
Virilio, Paul. 1991. Theljn
berg. No wy Jork: Scmiotcxt(e).

Dmention. Przekad L'espace critique, przeoy Daniel Moshcn-

242

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

Waddington, C.H. 196). Autogenous cellular periodicities as (} temporal templates and


(b) basa of'morphogenetic fmld.JtnmalcfTbarttieal Bitttgy 8: 367-369.
Wallerstcin, Immanucl. 1993- The TimeSpace of world-systems analysis: A philosophical
essay. Historical Gttgrapby 23 (1/2) : 5-22.
Weil, Simone. 1968. On Sana. Ntassiiy, and shi Lett </GW. Przekad i redakcja Richard
Recs. Londyn: Oxford University Press.
Weinberg, Steven. 1992. Drums e/ibe FinalTbttry. Nowy Jork: Pantheon.
Wheeler, John A. 1964. Geometrodynamics and the issue of the final state. W: Rdalitity,
Group and Tot-olef}- ted. Ccile M. DeWitt i Bryce S. DeWirt. Nowy Jork: Gordon and Breach.
Witten. Edward. 1989. Quantum field theory and the Jones polynomial. Cammanicaiims in
fiUsbtmasialPhysics 121: 3SI-399.
Wojciehowski, Dolora Ann. 1991- Galileo's rwo chief word systems. Sun far J'Italian tin w
10:61-80.
Woolgai, Steve. 1988. Scioto: Tin Vtry Idea. Chichester, Anglia: Ellis Horwood.
Wright, Will. 1992. ViU Kmwtulp: Sinn, l^nrgnaft, and Secial Lift in a Fntgitt Enirirmmm. Minneapolis: University of Minnesota Press.
Wylic, Alison. Kathleen Oknihiik, Sandra Morton i Leslie Thielen-WiUon. 1990. Ph.tosophical feminism: A bibliographical guide to critiques of science. Rtswna far Feminist Res*anhlDeaimtnsatim sur la Recktrcht Ffminisst 19<2)(C2erwiec): 2-36.
Young. T.R. 1991. Chaos theory and symbolic interaction theory: Poetics for the postmodern sociologist. Symbolu Interaction H: 321-334.
Young, T.R. 1992. Chaos theory and human agency: Humanist sociology in a postmodern
era. Humanity & Society 16: 441-460.
iiek, Slavoj. 1991. Lotting Awry: An Introduction tojacqttes Lacan through Papular Otitic*.
Cambridge. Mass.: MJT Press.

B. Kilka komentarzy do parodii

't

Przede wszystkim chcielibymy podkreli, e wszystkie przypisy po


dane w parodii s prawdziwe, a wszystkie cytaty cakowicie wierne, nic
nie zostao wymylone (niestety). Tekst stanowi doskonal ilustracj
- jak to okreli I David Lodge - prawa ycia uniwersyteckiego: nie mo
na przesadzi w pochlebianiu koUgom.m
Celem tych uwag jest wyjanienie pewnych sztuczek wykorzysta
nych przy konstruowaniu parodii, wskazanie, co konkretnie jest lip
w niektrych fragmentach i wyjanienie naszego prawdziwego stanowi
ska w poruszanych sprawach. To ostatnie jest szczeglnie wane, ponie
wa parodia, ze swej natury, kryje te prawdziwe pogldy autora.
{W wielu przypadkach Sokal sparodiowa skrajne lub wieloznaczne
sformuowania idei, ktre uznaje, tyle e w bardziej zniuansowanej
i precyzyjniejszej wersji). Brakuje nam jednak miejsca, by wszystko wy
jania, dlatego pozostawimy czytelnikom przyjemno odkrycia
wszystkich artw w tekcie.

Wstp
W pierwszych dwch akapitach Sokal wykada nadzwyczaj radykal
n wersj spoecznego konstruktywizmu. Kulminacj wywodu jest
stwierdzenie, efizycznarzeczywisto (a nie tylko nasze koncepcje fi
zycznej rzeczywistoci) jesr w istocie spoecznym i lingwistycznym konstruktem". Celem tych uwag nie byo streszczenie pogldw redaktorw
Social Text" a tym bardziej autorw prac cytowanych w przypisach
1-3 - ale sprawdzenie, czy goosowne sformuowanie tak radykalnych
tez (bez adnych dowodw lub argumentw) wywoa zdziwienie w re
dakcji. Jeli nawet tak si stao, redaktorzy nigdy nie kwapili si do te
go, by przekaza swoje wtpliwoci Sokalowi, mimo jego wielokrotnych
prb o komentarze, krytyczne uwagi i sugestie. W rozdziale 4. przed
stawiamy nasze rzeczywiste pogldy w tych sprawach.
Wychwalane w tym podrozdziale prace s w najlepszym razie bar
dzo wtpliwe. Mechanika kwantowa nie jest przede wszystkim produk
tem kulturowej struktury", ale przypis do pracy jednego z redaktorw

' Lodge ( 1984, s. 1525, podkrcilenie w oryginale.

244

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

Social Text" (Aronowitza) nie mg zaszkodzi. To samo dotyczy przy


pisu do pracy Rossa: tutaj wzmianka o opozycyjnych dyskursach
w postkwantowej nauce" jest eufemizmem, oznaczajcym krysztaow
terapi, morfogenetyczne pola i wszelkie inne pomysy entuzjastw
Nowej Ery. Egzegez wpyww pci zakodowanych w mechanice cie
czy" przeprowadzon przez Irigaray oraz Hayles analizowalimy w roz-

dziale 5.
Stwierdzenie, e w teorii kwantowej grawitacji czasoprzestrzeni nie
przypisuje si ju obiektywnej realnoci, jest przedwczesne z co najmniej
dwch powodw. Po pierwsze, pena teoria kwantowej grawitacji jesz
cze nie istnieje, a zatem nie wiadomo, co z niej bdzie wynika. Po dru
gie, cho kwantowa grawitacja najprawdopodobniej spowoduje rady
kalne zmiany w naszych wyobrae o czasie i przestrzeni - na przykad,
moe si okaza, e nie s to wielkoci podstawowe, lecz przyblione,
majce znaczenie w skali wikszej od 10~i c m m - ale to nie oznacza, e
przestan by obiektywne, chyba e w takim banalnym sensie, w jakim
mwimy, e krzesa i stoy nie s obiektywne, poniewa skadaj si
z atomw. W kocu jest nadzwyczaj mao prawdopodobne, aby teoria
czasoprzestrzeni w skali mniejszej od atomu moga mie jakiekolwiek
zasadne polityczne implikacje!
Prosz zwrci rwnie uwag na uyty w tekcie postmodernistycz
ny argon: probleiratyzacja, relatywizacja, i tak dalej (zwaszcza w od
niesieniu do istnienia).
Mechanika kwantowa
Ten podrozdzia ilustruje dwa aspekty postmodernistycznych wypo
wiedzi na temat mechaniki kwantowej: po pierwsze, tendencji do my
lenia naukowego znaczenia takich sw jak nieoznaczono" lub nie
cigo", z ich znaczeniem w jzyku potocznym; a po drugie, fascynacji
najbardziej subiektywistycznymi wypowiedziami Heisenberga i Bohra,
interpretowanych w radykalny sposb, wykraczajcy daleko poza ory
ginalne pogldy obu uczonych (energicznie zreszt krytykowane przez
wielu fizykw i filozofw nauki). Jednak postmodernistyczna filozofia
uwielbia mnogo punktw widzenia, podkrelanie roli obserwatora,
holizm i indeterminizm. Powan dyskusj na temat filozoficznych
problemw wynikajcych z mechaniki kwantowej mona znale

' " To odlego dziesi kwadrylionw rizy mniejsi od rednicy atomu.

B. KILKA KOMENTARZY DO PARODII

245

w pracach cytowanych w przypisie 8 {zwaszcza niewielka ksika Al


berta stanowi doskonae wprowadzenie do tej problematyki dla laikw).
Przypis 13- o Porushu to kpina z wulgarnego ekonomizmu. W rze
czywistoci niemal cala wspczesna technika opiera si na fizyce p
przewodnikw, ktra z kolei jest nie do pomylenia bez mechaniki
kwantowej.
Prowokujca do mylenia" analiza McCarthy (przypis 20} zaczyna
si nastpujco:
W studium tym badamy natur i konsekwencje krenia pragnie w postmoder
nistycznym porzdku rzeczy (porzdku impliu modelowanym na zrepres jonowanym archetypie przepywu czstek cieczy w nowej fizyce). Ujawniamy tu
zmow midzy sejenryzmem, lecym u podstaw postmodernistycznej kondycji,
a sadyzmem nieustannej dekonstrukcji, ktra wzmaga natenie momentu po
szukiwania przyjemnoci w postmodernizmie.
Cig dalszy w podobnym stylu.
Tekst Aronowitza (przypis 25) stanowi taki splot nieporozumie, e
jego rozplatanie wymagaoby zbyt duo miejsca. Wystarczy powiedzie,
e problemy, do jakich prowadzi mechanika kwantowa (a w szczeglno
ci twierdzenie Bella), maj bardzo mao wsplnego z odwrceniem cza
su", a nic zgoa z segmentacj czasu na godziny i minuty" czy te ra
cjonaln organizacj spoecznej pracy we wczesnej epoce buruazyjnej" .
Ksika Goldstein o problemie psychofizycznym (przypis 26) jest intt;Te$u\cnpowie/d.
Spekulacje Capry o zwizku midzy mechanik kwantow i filozofi
orientaln s naszym zdaniem co najmniej wtpliwe. Shcldtake'a teorii
pl morfogenetycznych", cho cieszy si popularnoci w krgach zwo
lennikw Nowej Ery, raczej nie mona uzna za oglnie rzecz biorc,
poprawn".
H e r m e n e u t y k a klasycznej oglnej teorii w z g l d n o c i
Uwagi na temat fizyki zawarte w tym podtozdziale s na ogl w przy
blieniu poprawne, ale niewiarygodnie pytkie, k h przesadny styl stano
wi parodi niektrych ksiek popularnonaukowych. Mimo to tekst toi
si od absurdw. Na przykad nieliniowe rwnania Einsteina rzeczywi
cie s rrudne do rozwizania, zwaszcza dla tych, ktrzy nit posiadaj tra
dycyjnego" matematycznego wyksztacenia. Ta wzmianka o nieliniowo
ci to pocztek powracajcego artu, polegajcego na imitacji bdw,
w jakie obfituj postmodernistyczne teksty (zob. s. 140-143). Tunele

246

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

i czasoprzestrze Gdla to raczej spekulatywne pomysy teoretyczne.


Jedn z wad wielu wspczesnych ksiek popularyzujcych nauk jest
przedstawianie najlepiej potwierdzonych i najbardziej spekulatywnych
teorii tak, jakby miay taki sam status.
Kilka pereek mona znale w przypisach. Cytaty z prac Latoura
(przypis 30) i ViriUa (przypis 32) analizowalimy w rozdziaach szstym,
i dziesitym. Lyotard (przypis 36) miesza terminologi co najmniej
trzech rnych dziedzin fizyki - fizyki czstek elementarnych, kosmo
logii oraz teorii chaosu i zoonoci - w cakowicie arbitralny sposb.
Serres, w swej rapsodii o teorii chaosu (przypis 36) miesza stan systemu,
ktry moe ewoluowa w zoony i nieprzewidywalny sposb (zob. roz
dzia 7.) z natur samego czasu, ktry pynie w konwencjonalny sposb
(wzdu linii"). Z perkolacj mamy do czynienia w przypadku przepy
wu cieczy przez porowaty orodek 1 1 2 ; zjawisko to nie ma nic wsplnego
z natur czasu i przestrzeni.
Jednak gwnym celem tego podrozdziau jest agodne wprowadze
nie pierwszego wanego, bzdurnego cytatu, mianowicie wypowiedzi
Derridy na temat teorii wzgldnoci (staa Einsteina nie jest stal...").
Nie mamy najmniejszego pojcia, co to ma znaczy - najwyraniej Derrida te tego nie wie - ale poniewa jest to jednorazowe naduycie, po
penione ustnie na konferencji, to nie bdziemy si nim duej zajmo
wa." 3 Nastpny akapit, stanowicy prawdziwe crescendo absurdw, to
jeden z naszych ulubionych fragmentw. Nie trzeba chyba wyjania, e
matematyczna stal, taka jak jt, nie zaley od czasu, nawet jeli zmienia
j si nasze pogldy na jej temat.
K w a n t o w a grawitacja
Pierwsza wiksza bzdura w tym podrozdziale to wyraenie niekomutujce (a zatem nieliniowe)". W rzeczywistoci w mechanice kwan
towej korzystamy z niekomutujcych operatorw, ktre s jak najbar
dziej liniowe. rdem inspiracji dla tego artu byl tekst Markieya
zacytowany w dalszej czci artykuu (s. 227).

"-' Zob. na przykkd de Genn (1976).


1
' ' Zabawn prb wyjanienia, co mg mie na myli Derrida, co byoby sensowne, podjt przez postmoderniityczncg" autor, ktry wic co nieco o fizyce, mona znale w pracy
Plotnirsky(l997). Probjcm polega n lym. ic Plotnitsky proponuje dwie alternatywne inter
pretacjefizycznewypowiedzi Derridy. nie podajc przy tym adnych przekonujcych dowodw,
i Derrida rzeczywicie myilat o ktrej > nich, > nawet e je rozumia.

247

B. KILKA KOMENTARZY DO PARODII

Nastpnych pi akapitw to powierzchowny, lecz w zasadzie po


prawny przegld prb skonstruowania kwantowej teorii grawitacji.
Prosz jednak zwrci uwag na przesadny nacisk pooony na meta
fory i obrazy", nieliniowo", przepyw" i interkoherencj".
Entuzjastyczny opis pola morfogenetycznego jest natomiast cakowi
cie arbitralny. We wspczesnej nauce nie ma nic, co mona byoby
uzna za argument na rzecz tej fantazji zwolennikw Nowej Ery, ktra
z pewnoci nie ma nic wsplnego z kwantow grawitacj. Sokal posta
nowi wspomnie o tej teorii pod wpywem pozytywnych komentarzy
Rossa (przypis 46), jednego z redaktorw Social Text".
Powoanie si na Chomsky'ego w kwestii wasnego terenu" (przypis
50.) byo ryzykowne, redaktorzy mogli zna ten tekst i do zajrze nie
go. Cytujemy go we wstpie (przypis 11): Chomsky pisze co dokadnie
przeciwnego, ni sugerujemy w parodii.
Omwienie nielokanoci w mechanice kwantowej (przypis 51) jest
celowo niejasne, ale poniewa problem ten jest raczej trudny, moemy tu
tylko odesa czytelnikw do literatury, na przykad ksiki Maudiina.
Prosz zwrci rwnie uwag na brak logiki w wyraeniu subiek
tywna czasoprzestrze". Z faktu, e w przyszej teorii kwantowej grawi
tacji czasoprzestrze moe ju nie by wielkoci podstawow, bynaj
mniej nie wynika, e jest subiektywna".
Topologia rniczkowa

i.f,

W tym podrozdziale mamy drugi przykad autorytatywnych bzdur,


mianowicie tekst Lacana o psychoanalitycznej topologii (ktry analizo
walimy w rozdziale drugim). Smutne, ale artykuy na temat zastosowa
nia topologii Lacana do krytyki filmowej i psychoanalizy AIDS istniej
naprawd. Teoria wzw rzeczywicie znalaza pikne zastosowania we
wspczesnej fizyceco wykazali Witten i inni - ale nie ma to nic wspl
nego z dywagacjami Lacana.
W ostatnim akapicie Sokal wykorzystuje postmodernistyczne
upodobanie do wielowymiarowoci" i nieliniowoci", wymylajc nie
istniejc dziedzin: wielowymiarow (nieliniow) logik".
Teoria r o z m a i t o c i
Cytat z Luce Irigaray omawiamy w rozdziale 5. Parodia ponownie
sugeruje, e konwencjonalna" nauka ma awersj do wszystkiego, co
wielowymiarowe", ale w rzeczywistoci wszystkie interesujce rozmaito-

248

SOKAL, BRICMONT MODNE BZDURY


114

ci s wielowymiarowe. Rozmaitoci z brzegiem stanowi klasyczny


przedmiot bada geometrii rniczkowej.
Przypis 73 jest celowo bardzo przesadny, cho odnosimy si pozy
tywnie do idei, e walki ekonomiczne i polityczne maj duy wpyw na
zastosowanie wynikw bada naukowych w technice oraz na to, kto
z nich skorzysta. Kryptografia rzeczywicie ma zastosowania wojskowe
(a take handlowe), a w ostatnich latach w coraz wikszym stopniu
opiera si na teorii liczb. Jednak teoria liczb fascynowaa matematykw
ju w staroytnoci, a jeszcze do niedawna miaa bardzo nieliczne prak
tyczne" zastosowania: bya to dziedzina czystej" matematyki par excel
lence. Przywoanie Hardy'ego byo bardzo ryzykowne: w atwo dostp
nej autobiografii Hardy wyraa dum z faktu, e zajmuje si takimi
dziedzinami matematyki, ktre nie maj adnych zastosowa. (W rym
przypisie kryje si dodatkowa ironia. W 1941 roku Hardy wymieni
dwie dziedziny matematyki, ktre jego zdaniem nigdy nic znajd mili
tarnych zastosowa: teori liczb i teori wzgldnoci Einsteina. Futurologia to rzeczywicie ryzykowne zajcie!)

Ku nauce wiodcej do wyzwolenia


Ta cz czy najgorsze pomyki dotyczce nauki z nadzwyczaj
nieporzdnym myleniem o filozofii i polityce. Mimo to zawiera pew
ne idee - o zwizkach midzy naukowcami i instytucjami wojskowy
mi, o ideologicznych przesdach w nauce, o dydaktyce nauk przyrod
niczych - z ktrymi si czciowo zgadzamy, pod warunkiem, e s
one staranniej sformuowane. Nic* chcielibymy, aby parodia sprowo
kowaa prymitywne szyderstwa z tych koncepcji, i odsyamy czytelni
kw do epilogu, gdzie wykadamy nasze pogldy na niektre z tych
problemw.
Ta cz artykuu zaczyna si od twierdzenia, e postmodernistycz
na" nauka uwolnia si od pojcia prawdy obiektywnej. Jednak niezale
nie od opinii uczonych na temat mechaniki kwantowej lub chaosu,
z pewnoci nie uwaaj oni, e s uwolnieni" od wymogu obiektyw
noci. Gdyby tak byo, po prostu nie uprawialiby ju nauki. Aby wszak
e rozsupa wszystkie nieporozumienia dotyczce chaosu, fizyki kwan
towej i samoorganizacji, ktre le u podstaw takich pomysw, trzeba

"* .RuniiioK" (o pojcie jjeomeriyczrn:, mwice uoglnienie pojeti powienchni do


przestrzeni o Jieibie wymiarw wickjiej ni i dwa.

B. KILKA KOMENTARZY DO PARODII

249

byoby napisa odrbn ksik, w rozdziale 7. przedstawilimy krtkie


omwienie tych zagadnie.
Po uwolnieniu nauki od wymogu obiektywnoci, artyku nastpnie
proponuje upolitycznienie nauki w najgorszym sensie: teorie naukowe
maj by oceniane nie ze wzgldu na zgodno z rzeczywistoci, ale
z ideologicznymi przesdami. Cytat z tekstu Kelly Oliver, ktry mwi
o takim upolitycznieniu explicite, prowadzi do odwiecznego problemu
samoobalenia: jak mona wiedzie, czy teoria jest strategiczna", bez
rozwaenia pytania, czy teoria ta naprawd, obiektywnie sprzyja realizacji
zaoonych celw politycznych? Problemu prawdy i obiektywnoci nie
mona tak atwo omin. Podobnie twierdzenie Markleya ('rzeczywi
sto', w ostatecznej instancji, jest historycznym konsrruktem", przypis
76) jest w rwnej mierze filozoficznie bdne, jak politycznie szkodliwe:
otwiera drog dla najgorszych nacjonalistycznych i fundamentalistycznych ekscesw, co elokwentnie wykazuje Hobsbawm (s. 198).
Oto jeszcze kilka uderzajcych absurdw z tej czci parodii:
- Markley (s. 227) wkada do jednego wora teori liczb zespolonych
- ktra w rzeczywistoci zostaa sformuowana w pocztkach XIX wie
ku i naley do matematyki, a nie fizyki - i mechanik kwantow, teo
ri chaosu i obecnie w znacznej mierze porzucon teori demokracji
hadronowej". Prawdopodobnie pomiesza tu teori liczb zespolonych
{complex number theory) z now, spekuiatywn teori zoonoci (complexi
ty theory). Przypis 86 ro ironiczny art.
- Wielu z 11 tysicy doktorantw zajmujcych si fizyk ciaa statego byoby przyjemnie zdziwionych na wiadomo, e wszyscy znajd
prac w swojej dziedzinie.
- Sowo Radon" w tytule ksiki Schwartza (przypis 104) to nazwi
sko matematyka. Ksika dotyczy czystej matematyki i nie ma nic
wsplnego z energetyk jdrow.
- Aksjomat rwnoci (przypis 105) mwi, e dwa zbiory s rwne
wtedy i tylko wtedy, gdy maj te same elementy. Kojarzenie tego aksjo
matu z dziewitnastowiecznym liberalizmem oznacza pisanie historii idei
na podstawie sownych koincydencji. To samo dotyczy zwizku midzy
aksjomatem wyboru11* i ruchem na rzecz prawa do aborcji. Cohen rze
czywicie wykaza, e ani aksjomatu wyboru, ani jego zaprzeczenia nie
mona wyprowadzi z innych aksjomatw teorii zbiorw, ale z tego ma
tematycznego twierdzenia nie wynikaj adne implikacje polityczne.

Zob. J. 54, gdzie pokrtce wyjiiniamy, o o chodu w aksjomacie wyboru.

250

SOKAL, BRICMOHT

MOONE BZDURY

Wszystkie przypisy bibliograficzne s dokadne, z wyjtkiem artu


z byego francuskiego ministra kultury Jacques'a Toubona, ktry usio
wa nakaza stosowanie jzyka francuskiego na konferencjach nauko
wych sponsorowanych przez rzd francuski (zob. Kontscvitch), oraz
z kataloskiego nacjonalizmu (zob. Smolin 1992).

C. Transgresja granic: posowie*


Doroli s bardzo dziwni" - mwi sobie May Ksi.
Antoine dc Saint Exupc-ry, Maty Kiiif

Prawda si wydala: mj artyku Transgresja granic: ku tramformatywnej hermeneutyce kwantowej grawitacji, ktry ukaza si w pimie po
wiconym badaniom kultury Social Text", w numerze wiosna-lato
1996, jest parodi. Niewtpliwie jestem winien czytelnikom i redak
torom Social Text", a rwnie szerszej spoecznoci intelektualnej,
powane wyjanienie moich motyww i prawdziwych pogldw.1 Jed
nym z moich celw jest wniesienie skromnego wkadu do dialogu na
lewicy midzy humanistami i przedstawicielami nauk przyrodniczych
- dwch kultur", ktre, wbrew optymistycznym zapewnieniom
(gwnie przedstawicieli pierwszej grupy), s prawdopodobnie bar
dziej od siebie odlege ni kiedykolwiek w cigu ostatnich pidziesi
ciu lat.
Jak wszystkie teksty nalece do gatunku literackiego, ktry jest
przedmiotem mojej satyry - artyku sianowi mieszanin prawd, p
prawd, wierprawd, faszw, bdw logicznych we wnioskowaniu,
oraz zda poprawnych pod wzgldem skadni, ale pozbawionych jakie
gokolwiek znaczenia. (Przykro mi, ale takich zda jest tylko kilka. Sta
raem si je skomponowa, ale przekonaem si, e poza rzadkimi przy
pywami inspiracji, brakuje mi do tego talentu). Zastosowaem tu
rwnie inne, popularne w tej dziedzinie strategie: odwoania do auto
rytetu zamiast logiki, przedstawianie spekulatywnych koncepcji jako
dobrze potwierdzonych teorii naukowych, nacigane, a nawet absur
dalne analogie, pomieszanie znaczenia sw w jzyku naukowym i jzy-

Artyku ten zosta wyliny do druku w Social Text" po opublikowaniu parodii, ile zo
sta) odrzucony, gdy - jak stwierdzia redakcja - jest poniej intelektualnych standardw pis
ma. Zosta] nastpnie opublikowany w Dissent" 4HA) i 9$-99 (jesie 1996) i, w nieco zmie
nionej postaci, w .Philosophy and Literature" 20(2), i. 538-346 (padziernik 1996). Zob.
rwnie krytyczny komentarz pira Stanleya Aronowitz* ( 1997), wspzaoyciela Social Text"
i odpowied Sokala (1997b).
' Chciabym ostrzec czytelnikw, by mc dochodzili do adnych wnioskw na temat moich
pogldw, chyba e wyraam je jasno w tym poslowiu. W szczeglnoci to, e sparodiowaem
skrajne lub wieloznaczne wersje pewnej idei, nic wyklucza moliwoci, e zgadzam si z jej bar
dziej zniuansowan lub precyzyjniej wyraon wersj.

252

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

ku potocznym.2 (Wszystkie prace cytowane istniej naprawd i wszyst


kie cytaty s wierne, adnego nie wymyliem).
Dlaczego rozrobiem? Wyznaje, e jestem bezwstydnym przedstawi
cielem Starej Lewicy, ktry nigdy nie zrozumia do koca, w jaki sposb
dekonstrukcja ma pomc klasie pracujcej. Jestem rwnie upartym,
starym uczonym, ktry wierzy naiwnie, e istnieje zewntrzny wiat, e
istniej obiektywne prawdy o tym wiecie, i e jego zadaniem jest odkry
cie niektrych z tych prawd. (Gdyby nauka polegaa tylko na negocjo
waniu konwencji spoecznych o rym, co zostanie przyjte za prawd, to
czemu miabym powica znaczn cz swego krtkiego ycia temu
zajciu? Gdyby prawa kwantowej teorii pola byy analogiczne do regu
dobrego wychowania, nie byoby moj ambicj ich ustalanie*).
Moim gwnym celem nie bya jednak obrona nauk przyrodniczych
przed barbarzyskim hordami kryt-lit (poradzimy sobie doskonale,
dzikuj). Chodzio mi raczej o kwestie jawnie polityczne: walk z mod
nym postmodernistycznym/poststrukturaliseycznym/spoeczno-konstruktywistycznym dyskursem, a oglniej mwic, ze skonnoci do
subiektywizmu, ktry moim zdaniem jest szkodliwy dla wartoci i przy
szoci lewicy.1 Jak dobrze wyrazi ro Alan Ryan:

" Na przykad, Jiniouy", nitftrtitiiy", Jokahy", ^iWu/irj". utlmaymienur/". xkltbt odnictitnitt", Jolt", .ammalia", .cham", Jtalailn/a'. kgiht", rrvJMe". WJ/wW, rzitzywiat", +rAv~
ncif, u^fr". *
Nawiasem mwic, kadego, kto wierzy, e prawa fizyki s tylko spoecznymi konwencja
mi, zapraszam, by sprow! dokona transgresji tych konwersji z okna mojego mieszkania.
Mieszkam na dwudziestym pierwszym pitrze. (PS Zdaj sobie spraw, e ten art jest niesprawiedli7 w stosunku do bardziej wyrafinowanych relatywistycznych filozofw nauki, kcrzy
przyznaj, e tdanui empiiynar mog, byt obiektywnie prawdziwe - na przykad spadek z mo
jego okna na ulice potrwa okoo 2,5 sekundy - ale twierdz, e t/entyrznt wyjainitnia tych zda
empirycznych s mniej lub bardziej arbitralnymi konstruktami spoecznymi. Uwaam, e to
stanowisko rwnie jcsi w znacznej mierze biedne, ale rozwaenie tego problemu wymagaoby
znacznie wicej miejsca).
' Nauki przyrodnicze nie maj powodw, eby si szczeglnie obawia postmodernistycz
nej gupoty, w kadym razie m najbliszej przyszoci. To historia, nauki spoeczne i lewicowa
polityka s najbardziej zagroone, gdy sowne zabawy wypieraj rzeteln analiz spoecznej rze
czywistoci. Mimo to, z uwagi na moje ograniczone kompetencje, zajmuj si tutaj przede
wszystkim naukami przyrodniczymi ta gwnie fizyk). Wprawdzie podstawy epistemologiczne bada przyrodniczych i spoecznych powinny by w przyblieniu podobne, zdaj sobie jed
nak doskonale spraw z wielu szczeglnych (i bardzo trudnych) zagadnie metodologicznych,
jakie pojawiaj Si w naukach spoecznych w zwizku z tym, e ich przedmiotem s ludzie
(a rwnie subiektywne stany umysu); e te przedmioty bada maj swoje intencje (w niekt
rych przypadkach moe im zalee na ukryciu dowodw empirycznych lub wiadomym pozo
stawieniu dowodw sucych ich celom); e dowody te s (zazwyczaj) wyraone w ludzkim j
zyku, ktrego znaczenie bywa niejasne; e znaczenie kategorii pojciowych (na przykad

c. TRANSGRESJA GRANIC: POSOWIE

253

Na przykad, dla ucinionych mniejszoci jest rzecz doi samobjcz wita


z radoci Michela Foucauka, nie mwic ju o Jacques'u Derridzic. Mniejszo
zawsze bronia zdania, e si mona pokona prawd [...] Gdy ju przeczytasz
u Foucaulta, e prawda jest po prostu konsekwencj sity, maj ci {..-} Jednak na
wydziaach literatury, historii i socjologu amerykaskich uniwersytetw pracuje
i studiuje wielu ludzi uwaajcych si za lewicowcw, ktrzy myl radykalne
wtpliwoci na temat obiektywnoci z politycznym radykalizmem i dlatego ma
my tyle kopotw.'

Podobnie pisze Etic Hobsbawm:


Zgodnie z .postmodernistyczn'' intelektualn mod, jaka zapanowaa na za
chodnich uniwersytetach, zwaszcza na wydziaach literatury i antropologii,
wszystkie ..fakty", ktre rzekomo istniej obiektywnie, s tylko intelektualnymi
konstrukcjami. Mwic krtko, nie ma jasnej rnicy midzy faktem i fikcj.
W rzeczywistoci jednak rnica ta istnieje i dla historykw, nawet dla najbar
dziej zaciekych an ty poyty wistw wrd nas, zdolno do jej postrzegania ma
6
absolutnie Fundamentalne znaczenie.

(Hobsbawm dalej pokazuje, jak cise badania historyczne mog obali


fikcje goszone przez reakcyjnych nacjonalistw w Indiach, Izraelu, na
Bakanach i gdzie indziej.) Zacytujmy jeszcze Stanislava Andreskiego:
Gdy wadza budzi nabony lk, metniactwo i absurdy umacniaj konserwatyw
ne tendencje w spoeczestwie. Przed wszystkim dlatego, e jasne i logiczne my
lenie prowadzi do kumulacji wiedzy (czego najlepszym przykadem jest rozwj
nauk cisych), a rozwj wiedzy wczeniej czy pinicj podwaa tradycyjny porz
dek. Z drugiej strony, metniactwo do niczego szczeglnego nie prowadzi i mo
na mu si oddawa dowolnie dugo, nic wywierajc adnego wpywu na wiat. 1

Jako przykad mtniactwa" chciabym rozway rozdzia z ksiki


Harding (1991), zatytuowany Dlaczego, fizyka"jut zym modelem fizyki.
Wybraem ten przykad z uwagi na presti, jakim cieszy si Harding
w pewnych (bynajmniej nie wszystkich) koach feministycznych, oraz

dziecistwo, msko, kobieco, rodzina, ekonomia) zmienia si w czasie; e celem bada hi


storycznych jest nie tylko ustalenie faktw, ale ich interpretacja, i tak dalej. W adnym razie nie
twierdz, e moje komentarze ni temat fizyki mona zastosowa bezporednio do historii i na
uk spoecznych -byby to absurd. Stwierdzenie fizyczna rzeczywisto jest spoecznym i lingwi
stycznym konscruklcm" to po prostu gupota, natomiast powiedzenie spoeczna rzeczywisto
jest spoecznym i lingwistycznym konstruktem" to niemal tautologia.
'Ryan(l992).
' Hobsbawm (1993. s. 6}).
r
Andrwki(l97J.s.90).

254

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

dlatego, e jej esej (w odrnieniu od wielu innych tekstw tego rodza


ju) jest bardzo jasno napisany. Harding chce odpowiedzie na pytanie:
Czy feministyczna krytyka myli zachodniej ma znaczenie dla nauk
przyrodniczych?" W tym celu formuuje, a nastpnie obala sze fa
szywych przekona" o istocie nauki. Niektre z jej argumentw s jak
najbardziej zasadne, ale bynajmniej nie dowodz tego, co autorka
twierdzi. Jest tak dlatego, e Harding miesza pi zupenie oddzielnych
zagadnie:
1. Ontologia. Jakie przedmioty istniej w rzeczywistoci? Jakie stwier
dzenia o tych przedmiotach s prawdziwe?
2. Epistemologia. W jaki sposb istoty ludzkie mog pozna prawdy do
tyczce wiata? Jak mog oceni pewno swej wiedzy?
3. Socjologia wiedzy. W jakiej mierze na prawdy poznane (lubpoznawal
ne) przez ludzi nalecych do danego spoeczestwa wpywaj (lub je
determinuj) czynniki spoeczne, ekonomiczne, polityczne, kulturo
we i ideologiczne? To samo pytanie dotyczy faszywych stwierdze,
bdnie uwaanych za prawdziwe.
4. Etyka jednostki. Jakie rodzaje bada powinien (nit powinien) prowadzi
uczony lub inynier?
5. Etyka spoeczna. Jakie badania spoeczestwo powinno wspiera, sub
sydiowa lub finansowa ze rodkw publicznych? Jakie powinno
potpia, opodatkowywa lub zakazywa ich prowadzenia?
Te pytania s oczywicie wzajemnie powizane - na przykad jeli nie
istniej obiektywne prawdy o wiecie, to nie ma sensu pyta, jak mo
na pozna te (nieistniejce) prawdy - ale dotycz tnych problemw
teoretycznych,
Harding, powoujc si na Formana (1987) wskazuje na przykad, e
amerykaskie badania w dziedzinie kwantowej elektroniki w latach
czterdziestych i pidziesitych byy prowadzone w znacznej mierze
z uwagi na potencjalne zastosowania wojskowe. To prawda. Jednak to
mechanika kwantowa umoliwia fizyk ciaa staego, ta z kolei umoli
wia kwantow elektronik (na przykad skonstruowanie tranzystora),
a ta jest podstaw niemal caej wspczesnej techniki (na przykad budo
8
wy komputerw). Komputer znalaz zastosowania suce spoecze
stwo (na przykad pozwala postmodernistycznej uczonej zajmujcej si
* Komputery istniay ju przez powstaniem techniki pprzewodnikowej, ale byy ogrom
ne i powolne. Komputet osobisty 486 PC, stojcy dzi na biurku teoretyk literatury, jest
w przyblieniu 1000 razy mocniejszy nit komputer lampowy IBM 704 z 1954 roku, ktry zaj
mowa cay pokj (zob. na przykad Williams 1985),

255

C. TRANSGRESJA GRANIC: POSOWIE

krytyk kultury wydajniejsz prac nad artykuami), a rwnie szkodli


we (na przykad, pozwala amerykaskiej armii wydajniej zabija ludzi).
To prowadzi do licznych problemw z zakresu etyki jednostki i spoe
czestwa. Czy spoeczestwo powinno zakazywa pewnych zastosowa
komputerw (lub potpia je)? Zakazywa bada nad komputerami per
se (lub potpia je)? Zakazywa bada z zakresu kwantowej elektroniki
(lub potpia je)? Fizyki ciaa staego? Mechaniki kwantowej? Podobne
pytania dotycz decyzji jednostek - uczonych i inynierw. (Jest oczywi
ste, e w miat zadawania kolejnych pyta z tej listy coraz trudniej jest
uzasadni pozytywn odpowied, ale nie chciabym twierdzi, e ktre
z tych pyta jest a priori nieuprawnione). Nasuwaj si rwnie rozlicz
ne pytania socjologiczne, na przykad, w jakiej mierze nasza (prawdziwa)
wiedza z zakresu informatyki, elektroniki kwantowej, fizyki ciaa stae
go, mechaniki kwantowej oraz brak wiedzy z innych dziedzin, takich
jak globalny klimat - jest wynikiem polityki publicznej faworyzujcej
militaryzm? W jakiej mierze bdne teorie (jeli takowe s uznawane)
w dziedzinie informatyki, kwantowej elektroniki, fizyki ciaa staego
i mechaniki kwantowej s wynikiem dziaania (w caoci lub czci) czyn
nikw spoecznych, ekonomicznych, politycznych, kulturowych i ideolo
gicznych, a w szczeglnoci kultury militarystycznej?9 To s powane
pytania, zasugujce na staranne zbadanie, zgodnie z najsurowszymi kry
teriami akceptacji dowodw naukowych i historycznych. Nie majjednak
adnego znaczenia dla pyta naukowych: czy atomy (krysztay krzemu,
tranzystory i komputery) zachowuj si rzeczywicie zgodnie z prawami
mechaniki kwantowej,fizykiciaa staego, elektroniki kwantowej i infor
matyki? Militarystyczna orientacja amerykaskiej nauki po prostu nie
ma adnego znaczenia dla pytania ontoogicznego i jest skrajnie nie
prawdopodobne, by moga mie jakie znaczenie dla pytania epistemologicznego. (Na przykad wymagaoby to uznania, e wiatowa spoecz
no fizykw ciaa staego, zachowujc si zgodnie z uznawanymi
standardami naukowego badania, popiesznie przyja bdn teori
dziaania pprzewodnikw z powodu entuzjazmu dla nowych technik
wojskowych, ktre umoliwiaby ta teoria).

' Z pewnoci nie wykluczam moliwoici, e obecne teorie w kadej z tych dziedzin mog
by bdne, ale krytyk, ktry chciaby tego dowodzi, musiaby nie tylko dostarczy historycz
nych argumentw, wskazujcych na wpyw czynnikw kulturowych na powstanie teorii, ale
rwnie poda dowody naukowe, e jest on biedna. (Ten sam standard dowodzenia dotyczy
oczywicie dawnych bdnych teorii, ale w takiej sytuacji zwykle uczeni ju wykonali drug
czci zadania, zwalniajc krytyk* od koniecznoci podjci tej pracy od pocztku).

256

SOKAL, BRICMONT

MODNE BZDURY

Andrew Ross przeprowadza analogi midzy hierarchicznymi pozio


mami kultury (wysoka, rednia i masowa), znanymi krytykom kultury,
a demarkacj midzy nauk i pseudonauk. 10 Na poziomie socjologicz
nym jest to wnikliwa obserwacja, ale na poziomie ontologicznym i epistemologicznym to po ptostu szalestwo. Ross chyba zdaje sobie z tego
spraw, poniewa natychmiast dodaje:
Nic chc nalega na dosown interpretacj tej analogu [.,.] Bardziej wyczerpu
jce badania musiayby wzi pod uwag lokalne rnice midzy dziedzin sma
ku w zakresie kultury i nauki [!], ale ostatecznie doprowadziyby do niemono
ci rozstrzygnicia sporu midzy twierdzeniem empirysty, e istniej przekonania
niezalene od kontekstu, ktre mog by prawdziwe, a twierdzeniem kulturaliSty, e wszystkie przekonania s akceptowane jako prawdziwe tylko spoecznie. 11

Jednak taki epistemologiczny agnostycyzm nie wystarcza, w kadym ra


zie nie moe zadowoli ludzi dcych do przeksztacenia spoeczestwa.
Gdy kto neguje, e niezalene od kontekstu stwierdzenia mog by
prawdziwe, odrzuca nie tylko mechanik kwantow i biologi moleku
larn, ale rwnie nie przyjmuje do wiadomoci istnienia hitlerowskich
komr gazowych, niewolnictwa w Ameryce i tego, e dzi w Nowym
Jorku pada deszcz. Hobsbawm ma racj: fakty maj znaczenie, a niekt
re (jak dwa pierwsze podane powyej) wrcz ogromne znaczenie.
Ross jednak take ma racj, twierdzc, e na poziomie socjologicz
nym utrzymywanie linii demarkacyjnej midzy nauk i pseudonauk
suy - mifdzy innymi - zachowaniu wadzy przez tych, ktrzy niezale
nie od wyksztacenia stoj po stronie nauki. (To przecie rwnin nauka
przyczynia si do zwikszenia redniej oczekiwanej dugoci ycia w Sta
12
nach Zjednoczonych z 47 lat do 76 lat w cigu niecaego stulecia ). Ross
zauwaa, e:

ll

'Ross (1991, s. 25-26); rwnie Ross (1992, S.5J5-5J6).


Ross (1991, t. 26), rwnie Ross (L992, s. 5). W dyskusji po ukazaniu si tej pracy,
Ross {1992, i. 549), badacz wyrazi dalsze (cakiem uzasadnione) wtpliwoci:
Odnosz si raczej sceptycznie do konceptu wszystko wolno", ktry czsto jest domi
nujcym elementem klimatu relatywizmu, jaki otacza postmodernizm [...] Postmoder
nistyczne dyskusje czsto dotycz problemw filozoficznych i kulturowych ogranicze
wielkich narracji Owiecenia. Gdy w tym wietle rozwaamy zagadnienia ekologiczne,
nie mwimy o rzeczywistych", fizycznych lub materialnych ograniczeniach naszych
zasobw, ktre mona wykorzysta do wsparcia spoecznego rozwoju. A postmoder
nizm, jak wiemy, niechtnie odnosi si do ..rzeczywistoci", chyb e po to. by ogosi jej
banicj.
11
U.S. BurcauofCensus(1975.s.47,55; 1994. s. 87). W 1900 roku rednia oczekiwana
n

dugo ycia w chwili narodzin wynosia 47,i lat (47,6 dla biaych i 33,0 dla ..Murzynw i in-

C. TRANSGRESJA GRANIC: POSOWIE

257

Krytycy kultury ju txl pewnego czasu zajmuj si ujawnianiem instytucjonal


nych interesw w dyskusjach na temat klasy, pici, rasy i seksualnych preferencji,
ktre maj zwizek z rnicami smaku w sprawach kultury i nic widz adnego
powodu, bymy porzucali to sceptyczne nastawienie, gdy mamy do czynienia
11
z nauk.

Susznie: naukowcy w rzeczywistoci pierwsi zalecali sceptycyzm


w stosunku do twierdze innych ludzi (oraz wasnych). Jednak taki sen
ny sceptycyzm, pozbawiony wyrazu (lub lepy) agnostycyzm do nicze
go nie prowadzi. Krytycy kultury, podobnie jak naukowcy i historycy,
potrzebuj mdrego sceptycyzmu, pozwalajcego ocenia dowody em
piryczne i atgumenty logiczne oraz dochodzi do uzasadnionych (cho
prowizorycznych) sdw, opartych na tych dowodach i argumentach.
W rym punkcie Ross mgby si sprzeciwi, e usralam takie warun
ki gry, ktre s dobre dla mnie: jak on, profesor studiw nad kultur
amerykask, ma wspzawodniczy ze mn, fizykiem, w dyskusji na
temat mechaniki kwantowej?1'' (Lub nawet na temat energetyki jdro
wej - dziedziny, na ktrej zupenie si nie znam). Podobnie jednak ja
nie miabym raczej wikszych szans w dyskusji z zawodowym history
kiem na temat przyczyn wybuchu pierwszej wojny wiatowej. Mimo to,
jako inteligentny laik ze skromn wiedz historyczn, jestem zdolny
oceni dowody i argumenty rywalizujcych historykw i doj do jakie-

nych", co dzi szokuje). W 1995 roku rednia oczekiwana dugo ycia wynosia ju 76.3 lat
(77,0 dla biaych i 70,3 dla czarnych).
Zdaj sobie spraw, e to stwierdzenie moe atwo zosta bdnie zinterpretowane, dlatego
z gry chciabym pewne rzeczy wyjani- Nie twierdz, e cay wzrost oczekiwanej dugoci y
cia wynika z postpw w naukowej medycynie. Znaczna, by moe dominujca cz wzrostu
- zwaszcza w pierwszych trzydziestu latach XX wieku - wynika z generalnej poprawy warun
kw mieszkaniowych, odywiania i publicznej suby sanitarnej (na ostatnie dwa czynniki
wpyw miao lepsze naukowe poznanie etiologii chorb zakanych i zwizanych z niewaciw
diet). [Przegld odpowiednich danych mona znale na przykad w pracy Holland it al.
(1991)1- Ale -mc elit tu pomija roli walki spoecznej w tych ulepszeniach, zwaszcza gdy cho
dzi o zmniejszenie rnic rasowych - podstawow i dominujc przyczyn zmian byl oczywicie
ogromny, piciokrotny (U.S. Bureau of Census 1975,s. 224-225; 1994,$. 451) wzrost pozio
mu ycia, bdcy niewtpliwie wynikiem rozwoju nauki i zastosowania jej w technice.
u

Ross (1991. s. 26); take w: Ross (1992. . 536).


" Nawiasem mwic, inteligentni laicy powanie zainterrsowani pojciowymi problemami,
do jakich prowadzi mechanika kwantowa, nie musz ju duej polega ni wulgaryzacjach opu
blikowanych przez Heisenberg. Bohra, oraz rozmaitych innych fizykw i entuzjastw Nowej
Ery. Niewielka ksika Alberta (1992) jest imponujco powanym i intelektualnie uczciwym
wprowadzeniem do mechaniki kwantowej i zwizanych z ni problemwfilozoficznych,a jed
nak nic wymaga matematyki wykraczajcej poza podstawy szkolnej algebry, ani te znajomo
ci (zyki. Gwnym wymugicm jest ch, by myle powoli i jasno.

258

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

go (prowizorycznego) sdu. (Bez tej moliwoci, czy jakikolwiek my


lcy czowiek mgby uzasadni swoj polityczn aktywno?)
Kopot polega na tym, e tylko nieliczni ludzie niemajcy wyksztace
nia w zakresie nauk przyrodniczych odczuwaj tak pewno siebie, gdy
maj do czynienia z problemami naukowymi. Jak zauway! C.P. Snow
w swoim synnym wykadzie Dwie kultury" trzydzieci piec lat temu,
Uczestniczyem wielokrotnie w spotkaniach Judzi, ktrzy wedle kryteriw trady
cyjnej kultury odebrali staranne wyksztacenie i ktrzy z niema luboci wyraa
li swoje zdumienie ignorancj naukowcw. W kilku przypadkach nic wytrzyma
em i zadaem zebranym pytanie, jak wielu i. nich potrafioby opisa drugie prawo
termodynamiki. Powiao chodem: nikt nie potrafi. A pnecie pytaem o co, co
jest naukowym odpowiednikiem pytania: czy czytae ktre z dziel Szekspira?
Obecnie sdz, e nawet gdybym zada prostsze pytanie - na przykad, co rozu
miesz przez mas albo przyspieszenie - ktre jest naukowym odpowiednikiem
pytania, ..czy umiesz czyta?" - zaledwie jeden na dziesiciu z owych starannie
wyksztaconych ludzi miaby poczucie, ze mwimy rym samym jzykiem. A za
tem wielki gmach wspczesnej fizyki pnie si w gr, a wikszo najinteligent
niejszych ludzi w wiecie zachodnim ma o nim rwnie nikle pojcie, jak ich
przodkowie z epoki neolitu.'*

Win za ten stan rzeczy naley w znacznej mierze przypisa samym


uczonym. Nauczanie matematyki i nauk przyrodniczych czsto jest autotytarne 16 , co jest antytez nie tylko zasad radykalnej/demokratycznej
pedagogii, ale rwnie samej nauki. Nic dziwnego, e wikszo Amery
kanw nie potrafi odrni nauki od pseudonauki: ich nauczyciele nigdy
nie podali im racjonalnych argumentw, jak to robi. (Prosz spyta
przecitnego studenta: czy materia skada si z atomw. Tak. Dlaczego
tak sdzisz? Ptosze wpisa odpowied). Czy zatem moe by niespo-

" Snow (1965, 20-21). Od czasw Snowa nastpia jedna istotni zmiana: podczas gdy
ignorancja humanistw w takich sprawach, jak pojcie masy lub przyspieszenia w zasadzie si
nic zmienia, obecnie znaczca mniejszo humanistycznych intelektualistw czuje si upraw
niona do wypowiadania si z wielkim namaszczeniem w tych sprawach, mimo swej ignorancji
(zapewne wierzc, e czytelnicy s rwnymi ignorantami). Rozwamy, na przykad, nastpuj
cy fragment z niedawno opublikowanej ksiki Ktlhmking I'erhitohgics pod redakcj Miami
Theory Collective, wydanej przez University of Minnesota Press: Wydaje si konieczne rozwa
y na nowo pojci PRZYSPIESZENIA i DECELERACJi (ktre fizycy nazywaj prdkoci
dodatni i prdkoci ujemn)" (Virilio 1993, s. 5). Jeli czytelnikowi ta wypowied nie wydaje si komiczna (a jednoczenie przygnbiajca), to zapraszamy go na pierwsze dwa tygodnie
wykadw z podstaw fizyki.
10

WcaJc tu nie artowaem. Kademu czytelnikowi zainteresowanemu moimi pogldami


w tej sprawie z przyjemnoci udostpni kopi pracy Sokal (1987). Kiepskie nauczanie matema
tyki i nauk przyrodniczych ostro krytykuj rwnie (o ironio!) Gross i Levin (1994, s. 23-28).

C. TRANSGRESJA GRANIC: POSOWIE

259

dziank, e 36 proc. Amerykanw wierzy w telepatie, a 47 proc. w stwo


7
rzenie wiata wedug relacji z Ksigi Rodzaju?'
18
Jak zauway Ross , wiele wanych politycznych problemw w naj
bliszych dziesicioleciach - od opieki medycznej do globalnego ocieple
nia i rozwoju Trzeciego wiata - zaley od subtelnych i gorco dyskuto
wanych pyta naukowych. Problemy te nie zale jednak tylko od kwestii
naukowych, lecz rwnie od akceptowanych wartoci etycznych oraz
- czego chyba nie trzeba przypomina czytelnikom tego pisma - od na
gich interesw ekonomicznych. Lewica moe by skuteczna tylko wtedy,
gdy bierze pod uwag i rezultaty naukowe, / wanoci etyczne, i interesy
ekonomiczne. Chodzi tu o ptoblemy zbyt wane, by mona je byo pozo
stawi kapitalistom lub naukowcom - a rwnie postmodernistom.
wier wieku temu, w okresie szczytowego nasilenia amerykaskiej
inwazji w Wietnamie, Noam Chomsky napisa:
George Orwell zauway kiedy, ic polityczne rozwaania, zwaszcza na lewicy,
stanowi co w rodzaju fantazji masturbacyjnej, dla ktrej wiat faktw nie ma
wikszego znaczenia. Niestety, to prawda, i midzy innymi 2 tego powodu w na
szym spoeczestwie brakuje autentycznego, odpowiedzialnego, powanego ru
chu lewicowego. 1 ''

'"Telepatia: Hasrings i Hastings < 1992. s. 5 IS), American Institute of Public Opinion -wy
nik bada opinii z czerwca 1990 roku. Na pytanie o telepati, lub czno midzy umysami
bez porednictwa tradycyjnych piciu zmysw", 36 proc. odpowiedziao .wierz", 25 proc. .nie
jestem pewny", a 39 proc. .nie wioz"; dla stwierdzenia: ludzie na Ziemi s czasamt optani
przez diabla" wyniki wygldaj 49-16-35 <!>. a dla: .astrologia, czyli wpyw pooenia innych
planet i gwiazd na ycic ludzi" - 25-22-53. Na szczcie, tylko 11 proc. wierzy w .tunelowa
nie" (22 proc. niepewnych), a tylko 7 proc. w uzdrowidelsk moc piramid (26 proc. niepewnych),
Kreacjonizm: Gallup (1993, s. 157-159). sonda Gallup* z czerwca 1993 roku. Pytanie
brzmiao: Ktre z poniszych stwierdze jest najblisze twoim pogldom na pochodzenie i roz
wj istot ludzkich: 1) istoty ludzkie powstay w cigu milionw lat z mniej zaawansowanych
form ycia, ale to Bg kierowa tym procesem; 2) istoty ludzkie puwstaly w cigu milionw bt
zraniej zaawansowa nych form yda, ale Bg nie bral udziau w tym procesie, 3) Bog stworzy! isto
ty ludzkie mniej wicej w obecnej postaci w przyblieniu 10 tysicy lat temu?" Wyniki: 35 proc
rozwj t udziaem Boga, 11 proc. rozwj bez udziau Boga, '17 proc. stworzenie w obecnej po
staci, 7 proc. brak opinii. W badaniach przeprowadzonych w lipcu 1982 roku (Gallup 1982
s. 208-2H) uzyskano niemal identyczne wyniki; autorzy podaj wyniki z rozkadem wedug
pici. rasy, wyksztacenia, obszaru zamieszkania, wieku, dochodu, religii i wielkoci spoeczno
ci. Rnice ze wzgldu ni piec. ras, obszar zamieszkania, dochd i (niespodzianka) religi by
ly raczej niewielkie. Zdecydowanie najwiksze znaczenie ma wykszralccnie: tylko 24 proc. osb
z wyszym wyksztaceniem popiera kreacjonizm, w porwnaniu z 49 proc, osb z wyksztace
niem rednim i 52 proc. osb, ktre ukoczyy tylko szkol podstawow. By mozc zatem na
uki przyrodnicze s najgorzej wykadane w Szkotach podstawowych i rednich.
" Zob. przypis 11.
''' Chomsky (1984. s. 200), wykad wygoszony w 1969 roku

260

SOKAL, BRICMOHT

M O D N E BZDURY

By moe ta opinia jest zbyt surowa, ale zawiera w sobie jdro prawdy.
Obecnie takie teksty erotyczne" s pisane taczej w (amanej) francuszczynie, a nie po chisku, ale rzeczywiste konsekwencje s takie same.
W 1992 roku Alan Ryan tak zakoczy swoj ironiczn analiz amery
kaskich md intelektualnych:
liczba ludzi, czcych intelektualn wyerawnuse z choby skromnym politycznym
radykalizmem jest aonie mahi. W kraju, w ktrym prezydentem jest George
Bush, a Daxiforch Quayle ma go zmieni w 1996 roku, nie jest co zbyt zabawne.-'"

Cztery lata pniej, z Billem Clintonem jako naszym rzekomo ..post


powym'* prezydentem i Ncwtem Gingrichcm, przygotowujcym si na
nowe tysiclecie, to nadal nie jest zabawne.
Cytowane prace
Albert, David Z. 1992. Quantum MtcbamaandEfytritmr. Cambridge. Mass.: Harvard Uni
versity PressAr.Jrcski, Stanislav. 1972. Social Sciencei ai Sentry. Londyn: Andre Dcutsch.
Chumsky, Noam. 198-1. The politiiatton of the university. W : Radical Priorittti, drugie
wydanie, s. 189-206. red. Carlos P. Otero. Montreal: Black Rose Books.
Forman, Paul. 1987. Behind quantum electronics: National security as basis for physical re
search in the Uruted States, 1940-1960. HiitoricalStudiu in tht Phyucaland BiologicalScitncti
18: 149-229.
Gallup. George H. 1982. Tit Gallup Poll: Public Opinion 1982. Wilmington, Del.: Scholar
ly Resources.
Gallup. George Jr. 1993. Tht Gallup Poll; Public Opinio /99.1. Wilmington, Del.: Scholar
ly Resources.
Gross, Paul i Norr/ian Levitt. 199-1, The natural sciences1 Trouble ahead? Yes. Atarftmic
Qeutont 7<2): 13-29.
Harding, Sandra. 1991. Wheat Scimt? While Knoirltdgc? Tbinkingfnm Women's Liva. Itha
ca. N.V.: Cornell University Press.
Hastings, Elizabeth Hann i Philip K. Hastings, red. 1992- Index to International Public Opi
nion, 1990-1991. Nowy Jork: Greenwood Press.
Hohshawm, Enc. 1993. The new (hrc.it to history. New York Rnwoftkob (16 grudnia!: 62-64.
Holland, Walter W, rr a/, ted. 1991- Oxford Ttxtbeob of Public Health, tom 1-3. Oksford:
Oxford University Press.
Ross, Andrew. 1991. Strang/ Vtathtr: Qihutt. Science, and'1'ttbno/ogy in tht Ar/ofUmiti. Lon
dyn: Verso.
Ross, Andrew. 1992. New Age tcchnociitturcs. W: CulturalSruditi, s. 531-55. red. Lawrence Crossberg, Cary Nelson i Paula A. Treithlcr. Nowy Jork: Routlcdge.
Ryan, Alan. 1992- Princeton diary. ij>r,don Rnrru of Rooks (26 marca): 21.
Snow, C. P, 1963. Tbt Tuv Ctlturts: And a Stcor.d Ijxk. Nowy Jork: Cambridge UniversityPress. [Wydanie polskie Dull kultury, przekad T. Basiniak, Prszyski i S-ka, Warsiaw* 1999.)

" Ryan (1992),

C. TRANSGRESJA GRANIC: POSOWIE

261

Sokal, Alan. 1987. Informe sobre el plan de csiudios de las carreras de Matematica, Estadfstica y Computation. Sprawozdanie dla Univcrsidad National Autnoma de Nicaragua, Ma
nagua, nieopublikowane.
U.S. bureau of Census. 1975. Historical Statiuia of tin Untitdt Stattt; 1994. Washington:
Government Printing Office.
Virilio, Paul. 1993. The third interval: A critical transition. W: Rethinking Tttlmokgia. s. 3-12,
red. Vertna Andermart Conlcy, w imieniu Miami Theory Collective. Minneapolis: University
of Minnesota Press.
Williams, Michael R. 1985. A llttlory of Computing Technology. Englcwood Cliffs, N. J.:
Prentice-Hali.

BIBLIOGRAFIA

BIBLIOGRAFIA

David Z. Albert, Quantum Mechanics and Experience. Cambridge: Harvard


University Press 1992.
Michael Albert, No t all stones are equal: Michael Albert answers the porno advo
cates. W: Z Papers' Special Issue on Postmodernism and Rationality 1992-93. Dos
tpne pod adresem http://www.zmag.orgJzmag/articles/albertpomoreply.html.
Michael Albert, Science, postmodernism and the left. 2 Magazine" 1996,
9(7/8) (lipiec/sierpie): 64-69.
Eric Allies, La Signature du monde, ou u'est-ce que la philosophie de Deleuze
et Guattarir Pary: ditions du Cerf 1993.
Louis Ahliu.sser, crit sur la psychanalyse: Freud et Lacan. Paryi: Stock/IMEC
1993.
Olga Amsterdamska, Surely you are joking. Monsieur Latourl, Science, Tech
nology, & Human Values" 1990,15:495-504.
Stanislav Andre-ski. Social Sciences as Sorcery, Londyn: Andre Deutsch 1972.
Roger Anyon, T.J. Ferguson, Loretta Jackson i Lii tic Lane, NariveA m encan
oraf traditions and archeology, S AA Bulletin" (Bulletin of the Society for Ame
rican Archeology] 1996,14<2):(marzec/kwiecie):14-16, Dostpne pod adresem
http:ZAwww.sscf.ucsb.edU/SAABuUetiii/14.2/S AA14.html
Vladimir Amol'd, Catastrophe Theory, trzecie wydanie. Przekad G.S. Was
sermann i R K. Thomas. Berlin: Springer-Verlag 1992.
Stanley Aronowio, Alan 's Sokal's Transgression, Dissent" 1997,44(1) (ma):
107-110.
>
Alain Badiou, Thorie du sujet. Paryi: Seuil 1982.
John N. Bahcall, The solar-neutrino problem, Scientific American" 1990,
262(5) (maj): S4-61.
John N. Bahcali, Frank Calaprice, Arthur B. McDonald i Yoji Totsuka, Solar
neutrino experiments: The next generation, Physics Today" 1996, 49(7)(lipiec):
30-36.
Barry Barnes i David Bloor, Relativism, rationalism and the sociology of know
ledge. W: Rationality and Relativism, s. 21-47, red. Martin Hollis i Steven Lukes.
Oksford: Blackwell 1981.
Barry Barnes, David Bloor i John Henry, Scientific Knowledge: A Sociological
Analysis. Chicago: University of Chicago Press 1996.
Robert F. Barsky, Noam Chomsky: A Life of Dissent. Cambridge, Mass.: MTT
Press 1997.
Roland. Baries, L'trangre. La Quinzaine Littraire" 1970,94 (1-15 maja
1970): 19-20.
Jean Baudrillard, Fatal Strategies. Przekad Philip Beitchman i W. G. J. Niesluchowski. Red, Jim Fleming. Nowy Jork: Semiotext(e) 1990. (Francuski orygi
na: Les Stratgies fatales. Pary: Barnard Grasset 1983.]

263

Jean Baudrillard, The Transparency of Evil: Essays on Extreme Phenomena.


Przekad James Benedict. Londyn; Verso 1993. (Francuski orygina: La Transpa
rence du mal. Pary; Galile, 1990.]
Jean Baudrillard, The Illusion of the End. Przekad Chris Turner. Cambridge,
Anglia: Polity Press 1994. (Francuski orygina: L'illusion de la fin. Pary: Ga
lile, 1992.]
Jean Baudrillard, The Gulf War Did Not Take Place. Przekad i wprowadzenie
Paul Patton. Bloomington, Indiana: Indiana University Press 1995. [Francuski
orygina: La Guerre du Golfe n'a pas eu lieu. Pary: Galile 1991],
Jean Baudrillard, The Perfect Crime. Przekad Chris Turner. Londyn: Verso
1996. IFrancusIct orygina: La Crime parfait. Pary: Galile 1995].
Jean Baudrillard, Fragments: Cool Memories HI, 1990-1995. Przekad Emily
Agar. Londyn: Verso 1997. (Francuski orygina: Fragments: Cool memories III,
1990-1995. Pary: Galile 1995.]
Steven Best, Chaos and entropy: Metaphors in postmodern science and social
theory. Science as Culture" 1991,2(2) (tir 11): 188-226.
David Bloor, Knowledge and Social Imagery. Drugie wydanie, Chicago: Uni
versity of Chicago Press 1991.
Paul Boghossian, VVTwr Sokal hoax ought to teach us. Times Literary Supple
ment" 1996, (13 grudnia): 14-15.
Jacques Bouveresse, Rationalit et cynisme. Paryi: Editions de Minuit 1984.
Cari B, Boyer, The History of the Calculus and Its Conceptual Development.
Przedmow napisa R. Courant. Nowy Jork: Dover 1959 (1949],
Bertold Brecht, The Messingkauf Dialogues. Przeoy John Willett. Londyn;
Methuen 1965.
Jean Br i c mon i, Science of chaos or chaos in science?. Physicalia Magazine"
1995, 17, nr 3-4. Dostpne jako publikacja UCL-nT-96-03 pod adresem
http://www.fyma.ucl.ac.be/ recne.l996V1996.html. (Nieco wczeniejsza wersja
tego artykuu ukazaa si w: Paul R. Gross, Norman Levitt i Martin W. Lewis,
red. TheFlightform Science and Reason, Annals of the New York Academy of Scien
ces 775 (1995), s. 131-175).
Jean Bricmont, Contre la philosophie de la mcanique quantique. W: R. Franck,
red. Les Sciences et la philosophie. Quatorze essais de rapprochement, s. 131-179,
Pary, Vrin 1995.
Henri Broc h, Au Coeur de l'extraordinaire. Bordeax L'Horizon Chimrique 1992.
Pierre Brunet, L'/nrroducrion des thories de Newton en France au XVffl1 sicle.
Pary: Blanchard 1931. Przedruk: Slatkine, Genewa, 1970.
Stephen Brush, Prediction and theory evaluation: The case of light bending,
Science" 1989,246:1124-1129.
Peter Canning, The crack of time and the ideal game. W: Gr'/te Deleuze and the
Theater of Philosophy, 1994, s. 73-98, red. Constantine V. Boundas i Dorothea 01kowski. Nowy Jork: Routedge.
Noam Chomsky, Language and Responsibility. Praca oparta na rozmowach
z Mitsou Ronatem. Przekad John Viertel. Nowy Jork: Pantheon 1979. [Francus
ki orygina: Dialogues avec MitsouRonat. Pary: Flammarion 1977.]
Noam Chomsky, RationalityfScience. Z Papers' Special Issue on Postmoder
nism and Rationality 1992-93. Dostpne pod adresem zmag.org./zmag/articles/chompomoart.html.
Noam Chomsky, Year 501: The Conquest Continues. Boston: South End Press
1993. [Wydanie polskie: Rok SOI. Podbj trwa. Przekad Zbigniew Jankowski
i Olimpia Mainka, Warszawa - Pozna, PWN 1999).

264

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

Noam Chomsky, Keeping the Rabble in Line: Interviews with David Barsamian. Monroe, Maine: Common Courage Press 1994.
Maurice Clavelin, L'histoire des sciences devant \a sociologie de la science. W:
La Relativisme est-il resistible? Regards sur la sociologie des sciences, s. 229-247.
Red. Raymond Boudon i Maurice Clavelin. Pary: Presses Universitaires de
France 1994.
Marc Coutty, Des normaliens jugent l'affaire Sokal. Wywiad przeprowadzony
przez Mikala Cozica, Grgoire Kantardijana i Lona Loiseau. Le Monde de
l'Education" 1998,25S (stycze): 8-10.
H.R. Crane, The g factor of the electron, Scientific American" 1968, 218
(D(stycze): 72-85.
Amy Dahan-Dalmedico, Rire ou frmir?. La Recherche" 1997, 304 (gru
dzie): 10. [Rozszerzona wersja tego artykuu ukazaa si w Revue de l'Asso
ciation Henri Poincare" 9(7), grudzie 1997, s. 15-18.]
Suzanne K. Damarin, Gender and mathematics from feminist standpoint. W:
New Directions for Equity in Mathematical Education, s. 242-257. Red. Walter G.
Secada, Elizabeth Fennema i Lisa Byrd Adajian. Opublikowane wsplnie z Na
tional Council of Teachers of Mathematics. Nowy Jork: Cambridge University
Press 1995.
Marc Dar mon, Essais sur la topologie lacanienne. Pary: ditions de l'Associa
tion Freudienne 1990.
E. Davenas i inni, Human basophil degranulation triggered by very dilute an
tiserum against IgE. Nature" 1988,333:816-818.
Donald M Davis, The Nature and Power of Mathematics. Princeton: Princeton
University Press 1993.
Richard Dawkins, The Blind Watchmaker. Nowy Jork: Norton 1986. [Wyda
nie polskie: lepy zegarmistrz, przeoy! Antoni Hoffman, Warszawa,PIW 1994-1
Rgis Debray, Le scribe: Gense du politique. Pary: Bernard Grasset 1980.
Rgis Debray, Critique de la raison politique. Pary: Gallimard 1981.
Rgis Debray, Critique of Political Reason. Przeoy David Macey. Londyn:
New Left Books 1983. [Francuski orygina: Critique de ta raison politique. Pary:
Gallimard 1981]. J
Rgis Debray, Manifestes mdiologiques. Pary: Gallimard 1994.
Rgis Debray, Media Manifestos: On the Technological Transmission of Ciifrurai Forms. Przekad Eric Rauth. Londyn: Versol996. [Francuski orygina: Mani
festes mdiologiques. Pary: Gallimard 1994].
Rgis Debray, L'incompltude, logique du religieux? Bulletin d la socit
franaise de philosophie" 1996,90 (posiedzenie 27 stycznia ): 1-35.
Pierre-Gilles De Gennes, La percolation: un concept unificateur. La Recher
che" 1976, 72:919-927.
Gilles Deleuze. The Logic of Sense. Przeoyli Mark Lester z Charlesem Stivalem. Red. Constantine V. Boundes. Nowy Jork: Columbia University Press 1990.
[Francuski orygina: Logique du sens. Pary: Editions de Minuit, 1969.]
Gilles Deleuze. Difference and Repetition. Przekad Paul Patton. Nowy Jork:
Columbia University Press 1994. [Francuski orygina: Difference et rptition. Pa
ry: Presses Universitaires de France, 1968. Wydanie polskie: Powtrzenie i r
nica, przekad Bogdan Banasiak i Krzytof Matuszewski, Warszawa, KR 1997.]
Gilles Deleuze i Flix Guattari. 1987. A Tliousand Plateaus: Capitalism and
Schizophrenia. Przekad i przedmowa Brian Massumi. Minneapolis: University
of Minnesota Press. [Francuski orygina: Mille plateaux. Pary: ditions de Mi
nuit, 1980.]

BIBLIOGRAFIA

265

Gilles Deleuze i Flix Guattari. What is Philosophy? Przekad Hugh Tomlinson i Graham Burchell. Nowy Jork: Columbia University Press 1994. |Francuski
orygina: Qu'est-ce que la philosophie? Pary: Editions de Minuit, 1991. Wydanie
polskie: Co to jest filozofia?, przeoy Pawe Pieniek, Gdask: sowo/obraz te
rytoria 2000],
Jacques Derrida, Structure, sign and play in the discourse of the human scien
ces. W: T7ie Language of Criticism and the Sciences of Man: The Structuralist Con
troversy, s. 247-272, red. Richard Macksey i Eugenio Dorato. Baltimore: Johns
Hopkins University Press 1970,
Jean Toussaint Desami, La Philosophie silencieuse, ou critique des philosophies
del science. Pary; ditions du Seuil 1975.
Michael Devitt, Realism and Truth, drugie wydanie z nowym posowiem.
Princeton: Princeton University Press 1997.
Jean Dhorabres, L'histoire des sciences mise en question parles approches socio
logiques: le cas de la communaut scientifique franaise (1789-1815). W: Le Relati
visme est-il resistible? Regards sur la sociologie des sciences, s. 159-205. Red. Ray
mond Bourdon i Maurice Clavelin. Pary: Presses Universitaires de France
1994.
Jean Alexandre Dieu don n, ,4 History of Algebraic and Differential Topology,
1900-1960. Boston: Birkhuser 1989.
Betty Jo Teeter Dobbs i Margaret C. Jacob. Newton and the Culture of Newtonianism. Atlantic Highlands, N.J.: Humanities Press 1995.
Arthur Donovan, Larry Laudan i Rachel Laudan. Scrutinizing Empirical Stu
dies of Scientific Change. Dordrecht-Boston: Kluwer Academic Publishers 1988.
Roger-Pol Droit, Au risque du 'scientifiquement correct'. Le Monde" 1997,
(30 wrzenia): 27.
Dinesh D'Souza, Illiberal Education: The Politics of Race and Sex on Campus.
Nowy Jork: Free Press 1991.
Pierre Duhem, The Aim and Structure of Physical Theory. Przekad Philip P.
Wiener. Princeton: Princeton University Press 1954 [1914]. [Francuski orygi
na: La Thorie physique: son objet, sa structure. Drugie wydanie przejrzane i po
prawione. Pary: Riviere 1914.)
' Thomas Dumm, Anne Norton, i inni, On left conservatism. Proceedings of
a workshop at the University of California - Santa Cruz, 31 January 1998. The
ory & Event" 1998, numery 2.2 i 2.3. Dostpne pod adresem http://muse.jhu.
edu/jo ur nals/theory .&e ve at/
Terry Eagleton, Where do postmodernists come from?. Monthly Review"
1995, 47(3)(lipiec/sierpie): 59-70. [Przedruk w: Ellen Meilcsins Wood i John
Bellamy Foster, red., In Defense of History, Nowy Jork: Monthly Review Press,
1997, s. 17-25 i w Terry Eagleton, I7ie Illusions of Postmodernism, Oksford: Blackwell 1996].
Economist (artyku niepodpisany), You can't follow science wars without a bat
tle map. The Economist" 1997, (13 grudnia): 77-79.
Barbara Ehrenreich, For the rationality debate. Z Papers" Special Issue on Post
modernism and Rationality 1992-93. Dostpne pod adresem http://www.zmag.orgJ
zmag.articles/ ehrenraiionpiece.html.
Albert Einstein, Remarks concerning the essays brought together in this coope
rative volume, VI: Albert Einstein: Philosopher-Scientist, s. 665-688. Red. Paul Ar
thur Schilpp. Evanston, Illinois: Library of Living Philosophers 1949.
Albert Einstein, Relativity: The Special and General Theory. Londyn: Methuen 1960 [1920].

266

SOKAL, BmcMOhrr

MODNE BZDURY

Barbara Epstein, Why poststructuralism is a dead end for progressive thought.


Socialist Review" 1995,25(2): 83-120.
Barbara Epstein, Postmodernism and the left, New Politics" 1997,6(2) (zima):
130-144.
Didier Eribon, Michel Foucault et ses contemporains. Pary: Fayard 1994.
Leonhard Euler, Refutation of the idealists. W: Letters of Euler to a German
Princess, torn I, list XCVII, s. 426-430. Przekad Henry Hunter (pierwodruk
w 1795 roku). Nowe wprowadzenie napisa Andrew Pyle. Londyn; Thoemmes
Press 1997 [1761]. [Francuski orygina: Lettres _ une princesse d'Allemagne, list
97. W: Leonhardi Euler Opera Omnia, serie ID, tom XI, s. 219-220. Turici, 1911-.]
Euan Ferguson, Illogical dons swallow hoaxer's quantum leap into gibberish.
The Observer London" 1996, (19maja): 1.
Paul K. Feyerabend, Against Method: Outline of an Anarchistic Theory of
Knowledge. Londyn: New Left Books 1975. [Wydanie polskie Przeciw metodzie,
przekad S. Wiertlewski, Siedmiorg, Wrocaw 1996].
Paul K. Feyerabend, Farewell to Reason. Londyn: Verso 1987.
Paul K. Feyerabend, Against Method, drugie wydanie, Londyn: Verso 1988.
Paul K. Feyerabend, Atoms and consciousness. Common Knowledge* 1992,
1(1): 28-32.
Paul K. Feyerabend, Against Method, trzecie wydanie, Londyn: Verso 1993.
Paul K. Feyerabend, Killing Time: The Autobiography of Paul Feyerabend. Chi
cago: University of Chicago Press 1995.
Richard Feynmann, The Character of Physical Law. Cambridge, Mass.: MIT
Press 1965. [Wydanie polskie Charakter praw fizycznych, przeoy P. Amster
damski, Prszyski i S-ka, w przygotowaniu].
Michel Foucault, Theatrum philosophicum. Critique" 1970,282: 885-908.
Grard Fourez, La Construction des sciences, drugie wydanie zmienione.
Bruksela: De Boeck Universit 1992.
Grard Fourez, Vronique Englebert-Lecomte i Philippe Mathy. Nos savoirs
sur nos savoirs: Un lexique d'pistmologie pour l'enseignement. Bruksela: De Bo
eck Universit 1997.
Tom Frank, Textual reckoning, In These Times" 1996,20(14)(27 maja): 22-24.
Allan Franklin,?Expmment, Right or Wrong. Cambridge, Anglia: Cambridge
University Press 1990.
Allan. Franklin, How to avoid the experimenter's regress. Studies in the Hi
story and Philosophy of Science" 1994, 25: 97-121.
Steve Fuller, Philosophy, Rhetoric, and the End of Knowledge: The Coming of
Science and Technology Studies, Madison: University of Wisconsin Press 1993.
Steve Fuller, What does Sokal hoax say about the prospects for positivism? Pro
ceedings of the International Colloquium on Positivismes" (Universit Libre
de Bruxelles i Uniwersytet w Utrechcie, 10-12 grudnia 1997), pod egid Acad
mie Internationale d'Histoire des Sciences, w przygotowaniu 1998.
Alain Gabon, Recenzja z Rethinking Technologies, SubStance" 1994, 75;
119-124.
Michel Ghins, Scientific realism and invariance. W: Rationality in Epistemology, s. 249-262. Red. Enrique VUlanueva. Atascadero, Calif.: Ridgeview 1992.
Yves Gingras, Un air de radicalisme: Sur quelques tendances rcentes en socio
logie de la science et de la technologie. Acta de la recherche en sciences sociales"
1995,108: 3-17.
Yves Gingras i Silvan S. Schweber, Constraints on construction. Social Stu
dies of Science" 1986,16: 372-383.

BIBLIOGRAFIA

267

Kurt Gottfried i Kenneth G. Wilson, Science as a cultural construct. Nature"


1997, 386: 545-547.
Jeanne Granon-Lafont, La Topologie ordinaire de Jacques Lacan. Pary: Point
Hors Ligne 1985.
Jeanne Granon-Lafont, Topologie iacanienne et clinique analytique. Pary: Po
int Hors Ligne 1990.
Marvin Jay Greenberg, Euclidean and Non-Euclidean Geometries: Develop
ment and History, drugie wydanie. San Francisco: W. H. Freeman 1980.
Paul R. Gross i Norman Levitt, Higher Superstition: The Academic Left and its
Quarrels with Science. Baltimore: Johns Hopkins University Press 1994.
Paul R. Gross, Norman Levitt i Martin W. Lewis, red. 77te Flight from Scien
ce and Reason, Annals of the New Academy of Sciences 1996, 775.
Morton Grosser, The Discovery of Neptun. Cambridge, Mass.: Harvard Uni
versity Press 1962.
Flix Guattari, Les nergtiques smiotiques. Vf: Temps et devenir: A partir de
l'uvre d'Ilya Prigogine, s. 83-100. Actes du colloque international de 1983 sous
la direction de Jean-Pierre Brans, Isabelle Stengers et Philippe Vincke. Genewa: Patino 1988.
Flix Guattari, Chaosmosis: An Ethico-Aesthetic Paradigm, przeoyli Paul Ba
ins I Julian Pefanis, Bloomington: Indiana University Press 1995. [Francuski
orygina: Chaosmose, Pary: Galile 1992].
Sandra Harding, Science is 'good to think with'. Social Text" 1996, 46/47
(wiosna/lato): 15-26.
Vaclav Havel, The end of modem era. The New York Review of Books" 1992,
(1 marca): E-15.
Harriett Hawkins, Strange Attractors: Literature, Culture and Chaos Theory.
Nowy Jork: Prentice-Hall/Harvester Wheatsheaf 1995.
N. Katherine Hayles, Gender encoding in fluid mechanics: Masculine channels
and feminineflows.Differences: A Journal of Feminist Cultural Studies" 1992,
4(2): 16-44.
Georg Wilhelm Friedrich Hegel, Hegel's Science of Logic. Przekad A.V. Mil
ler. Przedmow napisa J. N. Findlay. Atfantich Highlands, New Jersey: Huma
nities Press International 1989 [1812].
Jon Henley, Euclidean, Spinozist or existentialist? Er, no. It's simply a load of
old tosh. The Guardian" 1997, (1 padziernika): 3.
Eric Hobsbawm, The new threat to history. New York Review of Books"
1993, (16 grudnia): 62-64.
Gerald Holton, Science and Anti-Science. Cambridge, Mass.: Harvard Univer
sity Press 1993.
David Hume, An Enquiry Concerning Human Understanding. Amherst,
N.Y.: Prometheus 1988 [1748]. [Wydanie polskie Badania dotyczce ludzkie
go rozumienia, przekad J. ukasiewicz i K. Twardowski, PWN, Warszawa
1977].
John Huth, Latour's relativity. W: A House Built on Sand: Exposing Postmoder
nist Myths About Science, red. Noretta Koertge, Nowy Jork: Oxford University
Press, w przygotowaniu 1998.
Luce Irigaray, Tfte 'mechanics' of fluids. W: This Sex Which Is Not One. Prze
kad Catherine Porter z Carolyn Burke. Ithaca, N.Y.: Cornell University Press
1985. [Francuski orygina: L'Arc" nr 58 ( 1974). Przedruk w Ce sexe qui n 'en pas
un, Pary: Editions de Minuit, 1977].
Luce Irigaray, Parler n'est jamais neutre. Pary: Editions de Minuit 1985.

268

SOKAL, BRICMOHT

MODNE BZDURY

Luce lrigaray, Le sujet de la science est-il sexu? Ils the subject of science sexed?
Przekad Carol Mastrangelo Bove. Hypatia 1987, 2(3): 65-87. (Francuski orygi
na: Les Temps modernes 9 tir 436 (listopad 1982): 960-974. Przedruk w Luce lri
garay, Parler n'est jamais neutre. Pary: Editions de Minuit 1985].
Luce lrigaray, Sujet de la science, sujet sexue?. W: Serw et place des connaissan
ces dans la socit, s. 95-121, Parvi: Centre National de Recherche Scientifique
1987.
Luce lrigaray, A chance for life: Limits to the concept of the neuter and the uni
versal in science and other disciplines. W: Sexes and Genealogies s. 183-206. Prze
kad Gillian C. Gill. Nowy Jork: Columbia University Press 1993. [Francuski
orygina: Une chaitce de vivre: Limites au concept de neutre et d'universel dans les
sciences et les savoirs. W; Sexes et parentes. Pary: Editions de Minuit, 1987].
George Johnson, Indian tribes' creationists thwart archeologists. The New
York Times" 1996, <22 padziernika): Al, C13.
Leo P. Kadanoff. Fractals: Where is the physics?. Physics Today" 1986, 39
(luty): 6-7.
Stephan H. Kellert, In the Wake of Chaos. Chicago: University of Chicago
Press 1993.
Roger Kimball, Tenured Radicals: How Politics Has Corrupted Higher Educa
tion, Nowy Jork: Harper & Row 1990.
Toichiro Kinoshita, New value of thea* electron anomalous magnetic moment.
Physical Review Letters" 1995, 75: 4728-4731.
Norelta Koertge, red. A House Built on Sand: Exposing Postmodernist Myths
about Science. Nowy Jork: Oxford University Press 1998,
Julia Kristeva, EriuxmrnKn,: Recherches pour une suanalyse. Pary: ditions
du Seuil 1969.
Julia Kristeva, La Revolution du langage potique. Pary: ditions du Seuil 1974.
Julia Kristeva, Polylogue. Pary: Editions du Seuil 1977.
Julia Kristeva, Desire in Language: A Semiotic Approach to Literature and Art.
Red. Leon.S. Roudiez. Przekad Thomas Gora, Alice Jardine i Leon S. Roudiez,
Nowy Jork: Columbia University Press 1980.
Thomas S. Kujn, The Structure of Scietitific Revolutions. Drugie wydanie, Chi
cago: University of Chicago Press 1970, [Wydanie polskie: Struktura rewolucji
naukowych, przekad Halina Ostromecka, Warszawa, 1968.]
Jacques icili. Of structure as an inmixing of an otherness prerequisite to any
subject whatever. Vi; languages of Criticism and the Sciences of Man, s. 186-200,
red. Richard Macksay i Eugenio Donato. Baltimore: Johns Hopkins University
Press 1970.
Jacques Lacan, Position de l'inconscient. W: crits 2, s, 193-217. Pary: di
tions du Seuil 1971.
Jacques Lacan, L'Etourdit, Scilicet" 1973, nr 4: 5-52.
Jacques Lacan, Le Sminaire de Jacques Lacan. Livre XX: Encore, 1972-1973.
Teste tabli par Jacques-Alain Miller, Pary: Editions du Seuil 1975.
Jacques Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan (XXII).Texte tabli par Jacqu
es-Alain Miller. R.S.I. [Reel, Symbolique, Imaginaire]. Anne 1974-75. Seminaires du 10 et du 17 dcembre 1974. Ornicar?: Bulletin priodique du champ
freudien" 1975, nr2: 87-105.
Jacques Lacan, I*? sminaire de Jacques Lacan (XXII). Texte tabli par Jacqu
es-Alain Miller. R.S.I. [Reel, Symbolique, Imaginaire]. Anne 1974-75. Smina
ires du 14 et du 21 janvier 1975. ,,Ornicar?: Bulletin priodique du champ freu
dien" 1975, nr 3 (maj): 95-110.

BIBLIOGRAFIA

269

Jacques Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan (XXII). Texte tabli par Jacqu
es-Alain Miller. R.S.I. |Reel,Symbolique,lmaginaire]. Anne 1974-75. Smina
ires du 11 et du 18 fvrier 1975. Ornicar?: Bulletin priodique du champ freu
dien" 1975, nr 4 (jesie): 91-106.
Jacques Lacan, Le sminaire de Jacques Lacan (XXH). Texte tabli par Jacqu
es-Alain Miller. R.S.I. [Reel, Symbolique. Imaginaire]. Anne 1974-75. Smina
ires du 11 et du 18 mars, du 8 et du 15 avril et du 13 mai 1975. Ornicar?: Bul
letin priodique du champ freudien" 1975, nr S (zima 75/7): 17-66.
Jacques Lacan, Desire and the interpretation of desire in Hamlet". Przekad
James Hulbert. Yale French Studies" 1977, 55/56 :11-52.
Jacques Lacan, The subversion of the subject and the dialectic of desire in the
Freudian unconscious. W: Ecrits: A Selection, s. 292-325. Przekad Alan Sheridan.
Nowy Jork: Norton 1977. [Francuski orygina: Subversion du sujet et dialectique
du dsir dans l'inconscient freudien. W: crit*. Pary: ditions du Seuil, 1966.]
Jacques Lacan, The Seminars of Lacan. Book II: Tlie Ego in Freud's Theory and
in the Techinque of Psychoanalysis, 1954-1955. Red. Jacques Alain Miller. Prze
kad Sykano Tomaselli z przypisami Johna Forrestera. Nowy Jork: Norton
1988. [Francuski orygina: l*e sminaire de Jacques Lacan. Livre II: LeMoi dans la
thorie de Freud et dans la technique de la psychanalyse, 19S4-19S5. Pary: Edi
tions du Seuil 1978]
Jacques Lacan, The Seminars of Jacques Lacan, Book XX. Encore 1972-1073.
Red. Jacques Alain Miller. Przekad i przypisy Bruce Fink. Nowy Jork: Norton
1998. [Francuski orygina: Jacques Lacan, Le Sminaire e Jacques Lacan. Livre
XX: Encore, 1972-1973. Texte tabli par Jacques-Alain Miller. Pary: Editions
du Seuil 1975].
Michle Lamoni, How to become a dominant Frendi philosopher: The case ofJacques Derrida. American Journal of Sociology" 1987, 93: 584-622.
Mitchell Landsberg (Associated Press], Physicist's spoof on science puts one
over on science critics. International Herald Tribune" 1996, (18 maja): 1.
Pierre Simon Laplace, Philosophical Essay on Probabilities. Przekad Andrew I.
Dale. Nowy Jork: Springer-Verlag 199S [pite wydanie w 1825 roku]. [Francuski
orygina: Essai philosophique sur les probabilits. Pary: Christian Bourgois 1986].
Parti. Lather, Getting Smart: Feminist Research and Pedagogy With/in the
Postmodern. Nowy Jork-Londyn: Routledge 1991.
Brtino Latour, Science in Action: How to Follow Scientists and Engineers Thro
ugh Society. Cambridge, Mass.: Harvard University Press 1987.
Bruno Latour, A relativistic account of Einstein 's relativity. Social Studies of
Science" 1988,18: 3-44.
Bruno Latour, Wlw speaks for science?. The Sciences" 1995, 35(2)(marzec-kwiecie): 6-7.
Bruno Latour, Ramss H est-il mort de la tuberculose?. La Recherche" 1998,
307 (marzec): 84-85 Zob. rwnie errata 308(kwiecie): 85 i 309(maj): 7.
Larry Laudan, lite pseudoscience of science?, Philosophy of the Social Scien
ces" 1981,11: 173-198.
Larry Laudan, Science and Relativism. Chicago: University of Chicago Press
1990.
Larry Laudan, Demystifying undedetermination. Minnesota Studies in the
Philosophy of Science" 1990,14: 267-297.
John Lechte,Julia Kristeva. Londyn-Nowy Jork: Routledge 1990.
John lxschte. Fifty Key Contemporary Tltinkers: From Structuralism to Postmodernity. Londyn-Nowy Jork: Routledge 1994. [Wydanie polskie: Panorama

270

SOKAL, B R I C M O K T

MODNE BZDURY

wspczesnej myli humanistycznej; Od strukturalizmu do postmodernizmu. Prze


kad Tadeusz Baszniak. Warszawa: Ksika i Wiedza, 1999].
Le Monde". Entretiens avec Le Monde". 1. Philosophies, Introduction de
Christian Descamps. Pary: ditions La Dcouverte et Le Monde 1984.
Le Monde*. Entreriens avec .Le Monde". 3. Ides contemporaines. Introduc
tion de Christian Descamps. Pary: ditions La Dcouverte et Le MondelSSA.
Jarrett Leplin, Scientific Realism. Berkeley: University of California Press
1984.
Alexandre Leupin, Introduction: Voids and knots in knowledge and truth. W:
Lacan and the Human Sciences, s. 1-23, red. Alexandre Leupin. Lincoln, Neb.:
University of Nebraska Press 1991.
Jean-Marc Lvy-Leblond, La paille des philosophes et la poutre des physiciens.
La Recherche" 1997, 299 (czerwiec): 9_10.
David Lodge, Small World. Nowy Jork: Macmillan 1984.
Jean-Franois Lyotard, The Postmodern Condition: A Report on Knowledge.
Przekad Geoffrey Bennington i Brian Massumi. Przedmow napisat Frederic
Jameson. Minneapolis: University of Minnesota Press 1984. [Francuski orygi
na: La Condition postmoderne; Rapport sur le savoir. Pary: Editions de Minuit
1979. Wydanie polskie: Kondycja ponowoczesna: Raport o stanie wiedzy. Przekad
Magorzata Kowalska i Jacek Migasiski, Warszawa: Aletheia 1997.
John Maddox, James Randi i Waller W. Stewart, 'High-dilution' experiments
a delusion. Nature" 1988, 334: 287-290.
Robert Maggiori, Fume sans feu. Libration" 1997, (30 wrzenia): 29.
Robert Markley, The irrelevance of reality: Science, ideology, and the postmo
dern universe. Genre" 1992,25:249-276.
Carl Matheson i Evan Kirchoff, Chaos and literature. Philosophy and Lite
rature" 1997, 21:28-45.
Tim Maudlin, Quantum Non-Locality and Retativity: Methaphysical Intima
tions of Modem Physics. Aristotelian Society Series, torn XEQ. Oxford: Black well
1994.
Tim Maudlin, Kuhn dent: incommensurabilit et choix entre thories. [Orygi
nalny tymi: Kuhn defanged: incommensurability and theory-choice.] Przekad Je
an-Pierre Deschepper i Michel Gains. Revue philosophique de Louvain 1996, 94:
428-^46.
James Clerk Maxwell, Matter and Motion. Nowy Jork: Dover 1952 (1876].
N. David Mermin, Space and Time in Special Relativity. Prospect Heights, Il
linois: Waveland Press 1989.
N. David Mermin, What's wrong with this sustaining myth?. Physics Today"
1996,49<3)<marzec): 11-13.
N. David Mermin, The Golemization of Relativity. Physics Today" 1996,
49(4)(kwiedeft): 11-13.
N. David Mermin, Sociologists, scierttsts continue debate about scientific pro
cess. Physics Today" 1996,49(7)(lipiec): 11-15,88.
N. David Mermin, Sociologists, scientists pick at threads of argument about
science. Physics Today" 1997, 50(l)(styczen): 92-95.
N. David Mermin, What's wrong with this reading. Physics Today" 1997, 50
(lOKpadziernik): 11-13.
N. David Mermin, The science of science: A physicist reads Barnes, Bloor and
Henry. Social Studies in Science", w przygotowaniu 1998.
Jacques-Alain Miller, Suture (elements of logic of the signifier). Screen"
1977/78,18(4): 24-34.

BIBLIOGRAFIA

271

Jean-Claude, Milner, L'oeuvre claire: Lacan, la science, la philosophie. Pary:


Seuil 1995.
Toril Moi, Przedmowa do TheKristeva Reader. Nowy Jork: Columbia Univer
sity Press 1986.
Patrick Moore, The Planet Neptune, drugie wydanie, Chichester: John Wiley
t Sons 1996.
Raoul Mortley, French Philosophers in Conversation: Levinas, Schneider, Ser
res, Irigaray, Le Doevff, Derrida. Londyn: Routledge 1991.
Ernest Nagel i James R. Newman, Gdel's Proof. Nowy Jork: New York Uni
versity Press 1958.
Jean-Luc Nancy i Philippe Lacoue-lJibarthe, The Title of the Letter: A Re
ading of Lacan. Przekad Franois Raffoul i David Pettigrew. Albany: State Uni
versity of New York Press 1992. [Francuski orygina: Le Titre de la lettre, trzecie
wydanie, Pary: Galilee, 1990].
Meera Nanda, 7iesci'ence wars in India. Dissent" 1997,44(l)(zima): 78-83.
Juan-David Nasio, Les Yeux de Laure: Le concept d'objet a " dans la thorie de
J. Lacan. Suivi d'une introduction la topologie psychanalitique. Pary: Aubier
1987.
Juan-David Nasio, Le concept de sujet l'inconscient. Texte d'une intervention
ralise dans ia cadre de sminaire de Jacques Lacan La topologie et le
temps", le mardi 15 mai 1979. W: Ctn<j leons sur ta thorie de Jacques Lacan. Pa
ry: Editions Rivages 1992.
W. H. Newton-Smith, The Rationality of Science. Londyn-Nowy Jork: Routled
ge and Kegan Paul 1981.
Christopher Norris, Uncritical Theory: Postmodernism, Intellectuals and the
Gulf War. Londyn: Lawrence and Wishort 1992.
Jean Perrin, Atoms. Przekad D. LI. Hammick. Woodbridge, Conn.: Ox Bow
Press 1990 [1913]. [Francuski orygina: Les Atomes. Pary: Presses Univeristaires de France 1970].
Steven Pinker, The Language Instinct. Londyn; Penguin 199S.
Arkady PlotnUsky, But is not theory above all 'true': Derrida, relativity, and
the 'science wars'. Postmodern Culture" 1997, 7 nr 2. Dostpne pod adresem
http ://muse. j hu. edu/journals/postmodern_cultu re/v007/7.2plotnitsky.html
Henri Poincare, Science and Method. Przekad Francis Maiiland. Nowy Jork:
Dover 1952 [1909]. [Francuski orygina: Science et mthode, Pary: Flammarion
1909. Wydanie polskie: Nauka i metoda, przekad M.H. Hurwitz, JakAb Mortkowicz, Warszawa 1912].
Katha Pollit, Pomolotov cocktail. The Nation" 1996, (10 czerwca): 9.
Karl R. Popper, The Logic of Scientific Discovery. Przekad autora z pomoc
Juliusa Freeda i Lan Freed. Londyn: Hutchinson 1959. [Wydanie polskie Logi
ka odkrycia naukowego, przekad U. Niklas, PWN, Warszawa 1977].
Karl R. Popper, Replit to my critics. W: The Philosophy of Karl Popper, tom H,
red. Paul Arthur Schilpp, LaSalle, Illinois: Open Court Publishing Company
1974.
Ilya Prigogine i Isabelle Stengers, Entre le temps et l'ternit. Pary: Fayard
1988.
Hillary Putnam, I7ie 'corroboration'oj theories. W: The Philosophy of Karl Pop
per, torn I, s. 221-240, red. Paul Arthur Schilpp, LaSalle, Illinois: Open Court Pu
blishing Company 1974.
Hillary Putnam, A critic replies to his philosopher. W: Philosophy As It Is, red.
Ted Honderich i M. Bumyeat, s. 377-380. Nowy Jork: Penguin 1978.

You might also like