Professional Documents
Culture Documents
SZYMON WRBEL
www.universitas.com.pl
RODOWODY
WSPCZESNEJ
MYLI FILOZOFICZNEJ
LEKTURY RETROAKTYWNE
LEKTURY RETROAKTYWNE
SZYMON WRBEL
Na pierwszy rzut oka tytu ksiki, Lektury retroaktywne. Rodowody wspczesnej myli filozoficznej, moe by, jeli nie mylcy, to spaszczajcy
zamys i powag zawartego w niej projektu. Nie
chodzi bowiem o konwencjonaln lektur tekstw
tradycji filozoficznej, istotnych dla rozwoju filozofii.
Chodzi o co znacznie wicej, o caociow perspektyw tych lektur, jak i o waciw im metod.
Perspektywa ta jest wanie perspektyw wspczesnoci i tak naprawd ksika, pomimo, e siga a do
tekstw antycznych, jest par excellence ksik
traktujc o wspczesnoci [] stanowi ambitn
prb zrozumienia tego, czym aktualnie jestemy, co
wyrnia waciwy nam, kulturowo usytuowany,
moment historii. [] chodzi tu o odwoanie si do
pierwotnych, traumatycznych dowiadcze kulturowo-filozoficznych, wydobycie ich z istotnych tekstw tradycji filozoficznej (Tukidydesa, Hobbesa,
Machiavellego, Spinozy) i ich przepracowanie, ktre
ma nada im nowy, odpowiadajcy aktualnym wyzwaniom mylenia sens.
UNIVERSITAS
LEKTURY RETROAKTYWNE
113
Komitet redakcyjny:
Micha Pawe Markowski, Ryszard Nycz (przewodniczcy),
Magorzata Sugiera
Seria TAiWPN Universitas Horyzonty nowoczesnoci: teoria literatura
kultura powicona jest prezentacji studiw nad tymi nurtami w literaturze, teorii, filozofii i historii kultury, ktrych specyfik okrelaj horyzonty
nowoczesnoci. W monografiach oraz zbiorach prac polskich i tumaczonych, skadajcych si na kolejne tomy tej serii, problematyka
nowoczesnoci stanowi punkt dojcia, obszar centralny bd przedmiot
krytycznych odniesie i przewartociowa pozostajc niezmiennie
w krgu zasadniczych badawczych zainteresowa.
W przygotowaniu:
Tom 110: Thomas Elsaesser, Malte Hagener, Kino i zmysy:
teoria filmu
Tom 112: Andrzej Szahaj, O interpretacji
SZYMON WRBEL
LEKTURY RETROAKTYWNE
RODOWODY
WSPCZESNEJ
MYLI FILOZOFICZNEJ
KRAKW
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
ISBN 9788324225217
TAiWPN UNIVERSITAS
Redakcja naukowa
prof. Ryszard Nycz
Opracowanie redakcyjne
Margerita Krasnowolska
Skad i amanie
Oleg Aleksejczuk
Na okadce
fotografia wasna
www.universitas.com.pl
Spis treci
Spis treci
Spis treci
Spis treci
Spis treci
10
Spis treci
Zakcenie...........................................................................640
Totem ..................................................................................642
Imiona ................................................................................648
Oswojenie ..........................................................................650
uk .....................................................................................652
Rozmnoenie: partia ycia ..................................................657
VI. Dekompozycja jzyka .......................................................663
Logos, verbum, koncept ......................................................664
Progi ...................................................................................667
Wyjtki ................................................................................671
Dekompozycja ...................................................................676
Lk .....................................................................................679
Summary ..................................................................................683
Indeks osobowy .......................................................................691
LEKTURY RETROAKTYWNE
Filozofia przeywa dzi swj renesans, moment chway. Jaki
jest tego powd? No c, jest tak gwnie ze wzgldu na kryzys
samej nauki i zagubienie humanistyki, ale take ze wzgldu na to,
e w historii filozofii zabrako dnia jej urzeczywistnienia i spenienia. C to jednak jest filozofia? Filozofia to metafizyka, ktra
1
Sekstus Empiryk, Przeciw etykom, prze. Z. Nerczuk, [w:] Sekstus
Empiryk, Przeciw fizykom. Przeciw etykom, Kty 2010, s. 270.
2
F. Nietzsche, O poytkach i szkodliwoci historii dla ycia, prze.
M. ukasiewicz, [w:] F. Nietzsche, Niewczesne rozwaania, Krakw 1996,
s. 122.
12
13
wsteczny uywam za Sigmundem Freudem. Pojcia retroaktywny (nachtrglich) Freud uywa stale i wielokrotnie. Bardzo
wczenie w jego dziele pojawia si rzeczownikowa forma Nachtrglichkeit, co jest wskazwk, e pojcie to stanowi cz
aparatu pojciowego mimo, e nie zostao zdefiniowane ani ujte w formie caociowej teorii3. Freud od pocztku, tj. napisania
Objanianie marze sennych, wskazywa, e podmiot przerabia
wstecznie przesze zdarzenia i e to przepracowanie nadaje owym
zdarzeniom sens, a nawet si sprawcz lub moc patogenn. Powiedziabym, e dla Freuda podmiot to podmiot prze-pracowania
i podmiot prze-pracowany. Chodzi jednak o to, aby w pracy dostrzec zabaw, chodzi o to, aby podmiot przepracowania sta si
podmiotem rozbawienia, tj. wiedzy radosnej.
Gwatowna spekulacja spenia si zatem na trzech frontach,
w trzech czasach. Po pierwsze zajmuje si odblokowaniem zdeponowanych i pozornie martwych schematw intelektu, nalecych w opinii potocznej do ju zwalczonej przeszoci. To dlatego
myl spekulatywna zwraca si w stron Tukidydesa, Machiavellego, Hobbesa i Spinozy. Z drugiej jednak strony gwatowna
spekulacja spenia si w teraniejszoci, poszukuje momentw
przesilenia, przemieszczenia, stawania si czym innym, chwil
przejcia przez ogniskow, co dokonuje si w imieniu zwalczenia
i zakwestionowania najbardziej banalnych, zastanych i rzeczywicie martwych schematyzmw teraniejszoci, ktra nie myli,
a nawet odmawia pracy mylenia, i ktr naley powoa na nowo
do mylenia i ycia. To tu pojawia si Nietzsche ze swoim mylami niewczesnymi, mylami nie na czasie, mylami, ktre rozstrajaj czasowo, to tu pojawiaj si Foucault i Agamben, Barthes
i Sloterdijk z refleksj na temat tego, co rzeczywicie aktualne.
Wreszcie, po trzecie, myl spekulatywna wychyla si w stron
przyszoci, torujc to, co ma nadej, antycypujc wyonienia
i wynurzenia tego, co najbardziej zapomniane i wywrotne, niepewne i rozrzucone, czego, co najczciej nie ma jeszcze imienia,
czego, co szuka dopiero swojej mowy, zasad swojej zrozumiaJ. Laplanche, J.-B. Pontalis, Naznaczanie wsteczne, prze. E. Modzelewska, E. Wojciechowska, [w:] Sownik psychoanalizy, Warszawa 1996,
s. 151.
3
14
15
Tych to termin wzity z Arystotelesa, oznaczajcy zdarzenie losowe, ktre nie jest ani ze, ani dobre jego istot jest ambiwalencja. Automaton natomiast, pojcie pochodzce z rozwaa nad
pismem automatycznym, to samozaptlajcy si acuch znaczcego, w ktrym podmiot zamyka si w granicach monady afektywnej. Lacan sugeruje, e to automaton wytwarza pozornie spjn autonarracj, ktrej celem jest zatuszowanie braku, le manque,
jaki wystpuje na poziomie tego, co realne, wyrw w podmiocie
spowodowan wtargniciem przypadku.
Moi bohaterowie bohaterowie moich lektur, to wanie takie
wyrwy w bycie, chwilowe wtargnicia tego, co realne w to, co
symboliczne. Tych jest spotkaniem z tym, co realne4, podczas
gdy automat to nieustanne powracanie znakw, podlegajce Zasadzie Przyjemnoci5, ktrego zadaniem jest zamaskowa pierwotn traum. Moje pisanie podlega zasadzie przyjemnoci, ale
to, co pisz jest sam realnoci. Filozoficzna konfrontacja z tym,
co realne, zawsze przerywa krg znakw: wyrywa podmiot z automatycznego powielania przyjemnych skojarze, budujcych jej
sowne kontinuum. Pisanie i czytanie przestaje by rapsodi na
temat tego, co przyjemne.
Tukidydes, Hobbes, Machiavelli, Spinoza, Nietzsche wywouj w nas ekscytacj blisk blu. To upewnia nas w ich realnoci.
Dlatego to, co realne, w tym to, co realne filozoficznie, nie jest
i nie moe by dane podmiotowi bezporednio istot traumy
jest bowiem nadmierna wczesno. Myl Tukidydesa, Hobbesa,
Machiavellego, Spinozy, Nietzschego to niewczesne rozwaania, filozoficzne traumy, na ktre podmiot nie jest przygotowany,
nie jest gotowy na to, by wytworzy ich przedstawienie i uj je
w sowo. Dlatego to, co realne ujawnia si w yciu i pimie podmiotu jedynie w formie repetycji nawrotw, perseweracji, ktre
powtarzaj myl Tukidydesa, Hobbesa, Machiavellego, Spinozy,
Nietzschego, myl stanowic zasad okrelajc stosunek pod-
4
J. Lacan, The Four Fundamental Concepts of Psychoanalysis, prze.
A. Sheridan, London 1979 (Le Sminaire de Jacques Lacan, Livre XI, Les
quatre concepts fondamentaux de la psychoanalyse, Paris 1973), s. 55.
5
Tame.
16
Tame, s. 53.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
17
18
19
20
21
Ich bohaterem jest czas i liczba. Ptna o identycznych wymiarach pokrywa kolejnymi liczbami. Swoje dzieo nazwa Opaka 1965/1 ?. Ten znak zapytania pyta o dat mierci artysty.
Dzi ju jest znana. Znak zapytania zaj znak nieskoczonoci.
Podczas pracy Opaka wypowiada malowane liczby i nagrywa
gos, fotografowa te swoj twarz. W Atlasie Sztuki w odzi,
w ktrym znajduje si galeria powicona jego twrczoci, wbudowano idealn bry oktogon. Na siedmiu cianach znalazo
si siedem obrazw, sma pozostaje otwarta na nieskoczono.
To obrazw jest coraz bledsze i bielsze, cyfry coraz bardziej
rozmyte. Oktogon ma biae ciany, bia podog i biay sufit,
z ukrytych gonikw pynie gos liczcego malarza. Na wystaw
moe wej jednorazowo siedem osb, by nic nie zakcao odbioru: jeden widz jeden obraz. Kiedy konfrontuj si z Opak
zaczynam rozumie, e ludzkie ycie jest odmierzaniem swojego
niepowtarzalnego wektora istnienia do mierci i ta mier nadaje
ludzkiemu yciu wymiar niepowtarzalnoci. mier jest darem,
jest najwiksz hojnoci, jedyn rzecz, ktra czyni nas ludmi.
Mamy powody, aby mwi i domaga si nie tyle prawa do ycia,
ile prawa do mierci.
Jacques Rancire w tekcie zatytuowanym Estetyka jako polityka9 definiuje sztuk poprzez pojcie urzdzenia, dyspozytywu
dispositif, tumaczonego wszake na polski jako zaoenie lub
ukad. Rancire pisze nastpujco:
Tak naprawd sztuka nie jest pojciem wsplnym, jednoczcym rozmaite
sztuki. Jest ona raczej zaoeniem (dispositif), ktre sprawia, e staj si
one widoczne. A malarstwo nie jest jedynie nazw jednej ze sztuk. Jest to
nazwa pewnego ukadu (dispositif) ekspozycji, pewnej formy widzialnoci
sztuki. Nazwa sztuka wspczesna opisuje zaoenie, ktre zajo to samo
miejsce i wypenia t sam funkcj10.
Sztuka jest zaoeniem (postaw), ukadem (dispositif) ekspozycji, form widzialnoci nie-sztuki. Jacques Rancire, cytujc
w Losie obrazw autorytet Regis Debray twierdzi, e obraz teJ. Rancire, Estetyka jako polityka, prze. P. Mocicki, J. Kutya,
przedm. A. mijewski, posowie S. iek, Warszawa 2007, s. 24.
10
Tame, s. 24.
9
22
lewizyjny z samej swej natury nie posiada Innego, tzn. sam jest
rdem swojego wiata, sam si sobie objawia, bdc swym
wasnym rdem, staje nam przed oczami jako causa sui Spinozjaska definicja Boga lub substancji11. Obrazy, ktre nie odsyaj do niczego poza sob staj si seansem.
Rancire przeczuwa, e obrazy-sowa s w zasadzie bardziej
(1) operacjami ni ikonami, (2) swj autorytet nie czerpi z tego,
e s podobiznami rzeczy, ale z tego, e kwestionuj dogmat podobiestwa, (3) istnieje widzialno, ktra nie wyczerpuje si
w obrazach, ale zawiera si w sowach, a raczej urzdzeniach
tworzcych ukady sw, rzeczy i instytucji. Widzialno tworzona jest ze zgrupowania sytuacji ontologicznych wiata, moliwoci gramatycznych jzyka, wreszcie ze zderzenia wywietlonego
obrazu i olepionego, przekupnego oka. Obraz-sowo w rezultacie nie jest ju ekspresj (ekstaz) rzeczy lub afektu rzeczy, ale
zbiorem operacji, za pomoc ktrych mwi same ukady rzeczy,
dyspozytywy, operacjami, w wyniku zadziaania ktrych ludzie
milkn i lepn. Gwn machin (urzdzeniem) naszego wiata
jest urzdzenie samej widzialnoci i wypowiadalnoci wiata.
Urzdzanie sztuki filozofii na nowo staje si scen, ale nie scen banalnoci polityki, ani te scen przyjemnoci estetyki, czyli
erotyki, ale scen defiguracji, przestrzeni konwersji i translacji,
gdzie stosunek sw i obrazw staje si przeciw-maszyn teatraln (optyczn i jzykow) regenerujc sowa stajce si obrazami
i obrazy zdolne do mwienia. Mowa bowiem to zarzdzanie widzialnoci, a obraz to zarzdzanie moliwoci zaistnienia okrelonej konfiguracji sw.
W tym sensie by moe nie ma powaniejszego zadania filozoficznego poza tym, by na nowo przemyle antropologi ycia
codziennego i przedyskutowa moliwe strategie mylenia o codziennoci jako fenomenie, ktry z jednej strony podlega procesowi nieustannej rytualizacji (uporowi repetycji), z drugiej jednak wyzwala upione potencje nowatorstwa, swobodnego uycia
i wynajdywania nowych zastosowa przedmiotw, instytucji, rytuaw dla nierozpoznanych wczeniej celw (opr inwencji).
11
23
KLINIKA POLITYKI
Wrmy raz jeszcze do pytania o relacj czca psychoanaliz z polityk. Przyjmuj, e najbardziej podstawowym dowiadG. Agamben, The Highest Poverty: Monastic Rules and Form-ofLife, prze. A. Kotsko, Stanford 2013.
12
24
czeniem psychoanalitycznym jest dowiadczenie relacji z pacjentem. Z pewnoci dzi ju wiemy, e psychoanaliza nie jest nauk
o niewiadomoci, nie jest te jednak uoglnion hermeneutyk
kultury, nie jest wreszcie psychoterapi, rodzajem leczenia zaburze psychicznych. Czyme zatem ona jest? Moja ryzykowna
odpowied na to pytanie brzmi: by moe dzi psychoanaliza jest
nade wszystko klinik polityki. Polityka bowiem jest tylko spektaklem demonstrowania zbiorowych traum oraz indywidualnych
zdolnoci uwodzenia mas. W chwili, gdy psychoanaliza przeistoczya si w polityk, polityka staa si rodzajem zbiorowej psychoanalizy.
Foucault w Narodzinach kliniki demonstruje hermeneutyczny
status zawodu lekarza. Lekarz w swym rzemiole stale jest skazany na interpretacj. Kiedy zgasza si do niego pacjent, u ktrego
gwnym objawem jest kaszel, a nie dysponuje on stetoskopem,
ani moliwoci wykonania zdjcia rentgenowskiego klatki piersiowej czy zbadania plwociny chorego, bdzie mia olbrzymie
trudnoci z okreleniem, czy przyczyn tego kaszlu jest zapalenie
puc, astma czy moe grulica. W metodzie klinicznej w zasadzie nie chodzi o badanie, ale o rozszyfrowywanie. Co to oznacza? Oznacza, e dowiadczenie od razu jest interpretowane i to
pod okrelonym ktem. Spojrzenie kliniczne to spojrzenie, ktre
integruje wiedz i dowiadczenie w jedn cao diagnozujcorozszyfrowujc. Psychoanaliza jest niczym innym, jak wanie
uoglnionym dowiadczeniem klinicznym. Tak skonstruowane
i wymodelowane spojrzenie kliniczne przenosi psychoanaliza
z ciaa chorego na inne obiekty kulturowe, jzykowe, spoeczne pomniki, dziea literackie, marzenia senne, przejzyczenia,
obrazy, fantazje, wreszcie mechanizmy wadzy i wiedzy. Dokonana przez psychoanaliz kliniczna dekompozycja (redukcja
eliminacyjna), tj. sprowadzenie do poziomu kliniki, wszystkich
obiektw, nie jest wyjtkiem i aberracj lub anomali, ale po
prostu konsekwencj dominujcej roli spojrzenia klinicznego.
W tym zderzeniu psychoanalizy, polityki i praktyki interpretacyjnej wyania si pytanie metodologiczne: jak kliniczna praktyka psychoanalizy uzgadnia swj sownik z jzykiem polityki, ktry jest jzykiem na temat relacji wadzy, jej legitymizacji, form
25
panowania, rodzajw ustrojw, demokracji, pastwa i jego konstytucji, tyranii, wyborw, okrgw jedno- i wielomandatowych?
Jak te dwa sowniki sownik kliniki zoony z takich poj, jak
psychoza, nerwica, przejzyczenie, zapomnienie, mechanizmy
obronne etc. oraz sownik polityki, ustanowiony przez takie pojcia, jak dominacja, oligarchia, reprodukcja spoeczna, przemoc,
partia etc. spotykaj si w czym, co tu nazywam klinik polityki? A konkretniej: co takiego przypadek czowieka szczura,
analizowany przez Freuda, wnosi do naszej wiedzy o kontrakcie
spoecznym? Lub na odwrt: co wiedza na temat kontraktu spoecznego moe nam powiedzie na temat symptomw czowieka szczura? Co przypadek Schrebera, gsto komentowany przez
psychiatri, teologi i filozofi, wnosi do naszej wiedzy na temat
panoptycznych struktur wadzy? Lub na odwrt: co panoptyczne struktury wadzy mwi na temat objaww Schrebera? Co
przypadek Dory wnosi do naszej wiedzy na temat mas i procesu
identyfikacji? Lub na odwrt: co zahipnotyzowane masy mwi
na temat Dory? Co tu jest kategori wyjaniajca, a co kategori
wyjanian? A jeli negujemy ten podzia, to w imi czego go negujemy i dlaczego go negujemy? Czy sfera polityczna wyjania
kliniczn, czy te kliniczna polityczn?
To wszystko bardzo kopotliwe pytania. Problem w tym, e
tradycyjne pozytywistyczne podziay metodologiczne w tym systemie mylenia ju nie funkcjonuj. Nie ma strony wyjaniajcej
i strony wyjanianej, nie ma kategorii intepretujcych i interpretowanych, nie ma podmiotu poznania, ktry jest poza rzeczywistoci polityczn i nie ma polityki, ktra nie miaaby konsekwencji epistemologicznych. Psychoanaliza z kozetki ukrytej
w domostwie Freuda przeksztacia si w zbiorowy spektakl medialny. Polityka natomiast z wyborczej i partyjnej walki o wadz
przeksztacia si w seri dramatw, walk, negocjacji, strategii
i taktyk stosowanych w parlamencie, w domu, na uniwersytecie
i w supermarkecie. W tym samym czasie, kiedy psychoanaliza
ulega upublicznieniu, polityka ulega przeniesieniu do sfery intymnej naszych domw.
By moe coraz bardziej uchwytn stawk teoretyczn wspczesnej gry w poznanie jest stosunek psychoanalizy do filozofii
26
i pokusa pooenia podmiotu filozoficznego na kozetce psychoanalitycznej. Psychoanaliza na naszych oczach roznosi filozofi.
W tej ksice ta pokusa jest stanowczo odrzucana i to roznoszenie znajduje przeciwwag w unoszeniu si (uniesieniu) dyskursu filozoficznego. Tak, wracam do filozofii, ale nie przeciw
psychoanalizie, ale po psychoanalizie. To filozofia jest podmiotem mylenia i ona myli w tej ksice; myli jednak nie poprzez psychoanaliz, dziki psychoanalizie czy nawet razem
z psychoanaliz lub tym bardziej przeciw psychoanalizie, ale
myli w psychoanalizie. Mylimy o relacji psychoanalizafilozofia i mylimy o tej relacji w cigle w innych ukadach, pozycjach, mylimy o tej relacji za pomoc stale nowych nazwisk.
Mylimy o relacji Michael FoucaultJacques Lacan, mylimy
o relacji psychoanalizaschizoanaliza, a przez to mylimy o nazwisku Gillesa Deleuzea, mylimy o prbie oddania sprawiedliwoci psychoanalizie, i przez to mylimy o relacji Jacques DerridaJacques Lacan, nie wspominajc nawet o soweskiej szkole
psychoanalitycznej.
Czy filozofia wspczesna jest zatem na dobre i ze przeniknita i przewrcona przez jzyk psychoanalizy, ktry sta si po
prostu jzykiem filozofii? Ot nie wydaje mi si, aby psychoanaliza bya ostatnim sowem filozofii. Jeli Foucault przez cae ycie deklaruje swj ambiwalentny stosunek do psychoanalizy, a w
Woli wiedzy w zasadzie demonstruje, jak doszo do tego, e stalimy si spoeczestwem z seksem, tj. z psychoanaliz, to nie
robi tego przypadkowo i nie-krytycznie. Ewentualny argument
dowodzcy zaleno Foucaulta i jego dyskursu od dyskursu
psychoanalizy nie jest argumentem czysto poszlakowym, niewinnym, neutralnym poznawczo. Jest po prostu prb zademonstrowania przewagi intelektualnej dyskursu psychoanalitycznego,
tj. w efekcie Freuda i Lacana, ktrym by moe patronuje Hegel, nad dyskursem archeologicznym, tj. w rezultacie dyskursem
Nietzschego i Foucaulta. Uycie podziaw Lacanowskich dla
zrozumienia Foucaulta, np. synnego podziau na potrzeb (besoin), domaganie (demande) i pragnienie (dsir) dla zrozumienia
historycznego rozwoju czowieka, lub uycie rozrnienia na trzy
rejestry wyobraeniowy, symboliczny realny dla zrozumienia
27
triadycznego porzdku Foucaulta Prawo, Dyscyplina i Bezpieczestwo, to ciekawe i pouczajce wiczenia bojowe. By moe
Foucault przez cae ycie naduywa mowy pustej (metajzyka:
dyskursu o dyskursach) przeciw mowie penej Lacana (etyka realnego: wierno pragnieniu), i by moe odpowied na pytania
czego chce Foucault? i czego chce Lacan?, brzmi: Foucault nie
chce prawdy, ale prawdomwnoci, a Lacan chce prawdy, ktra
jest silniejsza od prawdy logiki.
Wyania si pole napi pomidzy psychoanaliz a nietzscheanizmem, z niejasnym jeszcze przeczuciem, e nawet etyka Spinozy jest niewystarczajca, aby te napicia rozadowa. Rnica
etyczna dla kogo pokroju Foucaulta to rnica pomidzy siami
reaktywnymi a aktywnymi. Rnica etyczna dla Lacana to rnica midzy dyskursem realnego a wyobraeniowego. Bawice
si dziecko nie chce i nie potrzebuje prawdy na swj temat, albowiem jest w zabawie, jest w transie, jest w procesie stawania si
swoimi wasnymi figurami spekulatywnymi i obca jest mu potrzeba mowy klinicznej, badajca jego wasn mow, obce jest
mu przekonanie, e potrzebujemy maszyn do produkcji prawdy.
A przecie jedn z takich maszyn jest psychoanaliza. Psychoanaliza zaszczepia w czowieku doktryn pragnienia oraz reymy
pragnienia, ktre wi si zawsze z pytaniem o to, czego chce
ode mnie Inny?.
Czas zastpi jzyk pragnienia jzykiem woli. Bawice
si dziecko nie poda prawdy na swj temat, ale poda stania
si si aktywn, transnihilistyczn, afirmujc wszystko, co zostao w niej nagromadzone i gromadzc wszystko, co moe by
twrczo afirmowane, tj. tak, w ktrej nie ma oddzielenia siy
i prawa, mocy i autorytetu. Bawice si dziecko jest selektywnym
wiecznym powrotem: czegokolwiek chce, chce w taki sposb, e
stwarza warunki wiecznego powrotu tego, czego chce. Bawice
si dziecko nie jest podmiotem pragnienia, ale woli. W tej woli
powracaj tylko afekty radosne, a wiedza bawicego si dziecka
jest wiedz radosn.
28
PODMIOT NIE-WIEDZY
Domen podmiotu nie jest wiedza, ale jest ni nie-wiedza.
Wiedza radosna jest nie-wiedz. Kryzys uniwersytetu nie polega
dzi na tym, e nie jest on ju generatorem wiedzy i nie prbuje
sprosta misji nauczania (transmisji wiedzy), jego kryzys polega
na tym, e nie do stanowczo obstaje przy stanowisku, i jest
jedynym miejscem nie-wiedzy, tj. takim miejscem w spoeczestwie wiedzy, ktre odmawia zajcia pozycji podmiotu, o ktrym
mwi si, e wie. W wiecie, ktry skomercjalizowa nauczanie
i doprowadzi do utowarowienia wiedzy, uniwersytet moe sta
si jedynie miejscem oporu wobec wiedzy. yjemy i nauczamy
w wiecie postakademickim. Co to jednak oznacza?
Oto mamy dwie wersje podmiotu sceptycznego. Pierwsza wersja to podmiot, ktry wtpi i swe wtpienie rozciga na
wszystko z wyjtkiem siebie samego. Twierdz, e taki podmiot
jest po prostu podmiotem racjonalnym. Taki podmiot kiedy opisywany przez Michaela Oakeshotta umieszczony w rodowisku
politycznym, zosta opisany jako racjonalista polityczny, ktry
jest rwnoczenie wiedziony postaw optymistyczn i sceptyczn. Racjonalista jest sceptyczny, bo nie ma takiego twierdzenia,
przesdu, przekonania czy nawyku, ktre nie podlegayby weryfikacji rozumu, ale jest te optymistyczny, albowiem nigdy nie
wtpi, e odpowiednio uyty rozum zawsze doprowadzi go do
jednoznacznego i prawidowego rezultatu13. Nazwijmy t wersj
sceptycyzmu sceptycyzmem fundujcym, z tego prostego powodu, e wtpienie pozostaje tu na usugach rozumu, wiedzionego
nadziej na wygenerowanie czego, co wtpieniu dalszemu nie
podlega. W obrbie tego racjonalizmu wtpienie uruchamiane
jest w imieniu znalezienia miejsca, zasady, sdu, przekonania,
metody, jednym sowem ziemi obiecanej, ktra nie zna wtpienia. Panuje tu zatem wtpienie ograniczajce siebie, wtpienie
limitowane, wtpienie pozostajce w subie wiedzy, polityki lub
zdrowego rozsdku. Rezultatem tak pojtego procesu wtpienia
M. Oakeshott, Racjonalizm w polityce, prze. A. Lipszyc, [w:] tene,
Wiea Babel i inne eseje, Warszawa 1999, s. 2258.
13
29
jest paradoksalnie podmiot arogancki, podmiot, ktry pretenduje do miana podmiotu wiedzy lub o ktrym przynajmniej mwi
si, e wie. Sceptyk racjonalny zmierza zatem do wyznaczenia
warunkw fortunnoci takiej dziaalnoci, jak wtpienie i owadnity jest pasj wytyczenia linii demarkacyjnej, oddzielajcej
od siebie wtpienie racjonalne od nieracjonalnego i w rezultacie
stworzenia geografii wtpienia sensownego lub zasadnego.
Racjonalny sceptycyzmem fundujcym nie wyczerpuje jednak
pojcia sceptycyzmu. Mamy bowiem take podmiot wtpicy zupenie innego typu, podmiot, ktry z siebie samego czyni przedmiot wtpienia. Kim jest taki podmiot? No c, nade wszystko
jest to podmiot staej dezorientacji wobec siebie samego, jest to
zatem podmiot poszukujcy, podmiot rozgldajcy si, jest to
wreszcie podmiot niezinterpelowany, tj. niezrekrutowany przez
adn znan praktyk dyskursywn (ideologi), ktra wyznaczyaby mu jednoznaczne miejsce emisji jego gosu, ktra przywizywaaby go do pewnego rytuau lub instytucji tak, by nada jego
podmiotowoci jednoznaczn tosamo, przesadzajc o jego
percepcji spoecznej oraz moliwych sposobach bycia w wiecie14. Podmiot wtpicy, ktry sam dla siebie staje si podmiotem wtpienia, to podmiot pozostajcy w stale agonistycznych
relacjach ze sob samym, podmiot nieustannej kontestacji siebie
samego. Nazwijmy t wersj sceptycyzmu sceptycyzmem zawieszajcym. W przeciwiestwie bowiem do podmiotu fundujcego,
podmiot ten zawiesza roszczenia poznawcze wasnych wypowiedzi, a by moe nawet problematyzuje same interesy poznawcze
kierujce jego myleniem i zaczyna funkcjonowa w obrbie
pewnej nieokrelonoci, potencjalnoci, wyjtku niepodlegajcego prostemu uoglnieniu.
Pytanie oczywicie brzmi: jak moliwy jest taki rodzaj sceptycyzmu i czy mamy jakie wyobraenie na temat jego warunkw
14
Odwouj si w tym miejscu do teorii aparatw ideologicznych Louisa Althussera. Althusser posuguje si terminem interpeller, ktre ma we
francuskim kilka znacze. Banalizujc nieco spraw powiedziabym, e interpelacja dla Althussera jest praktyk podporzdkowan okrelonemu rytuaowi i najwaciwszym przekadem tego sowa na polski byoby sowo
rekrutacja lub wezwanie. L. Althusser, Ideologie i aparaty ideologiczne
pastwa, prze. A. Staro, Warszawa 2006.
30
i konsekwencji jego zaistnienia? Czy zawieszajcy podmiot sceptyczny ma jakie uzasadnienie swego istnienia poza czysto negatywnymi, psychotycznymi lub neurotycznymi? Czy prbujc unikn przesdzenia i przesdzania o swoim istnieniu, nie skazuje si
na miano podmiotu wiecznie negujcego, wdrujcego i rozproszonego, skazanego na logik binegacji: ani nie to, ani nie tamto?
Dwa pytanie, ktre nas drcz, po wprowadzeniu rozrnienia na sceptycyzm fundujcy i sceptycyzm zawieszajcy brzmi
nastpujco. Po pierwsze, w jakich relacjach pozostaj wzgldem
siebie te dwie wersje podmiotowoci sceptycznej? Czy wyobraalny byby sceptycyzm radykalny, ktry swj racjonalistyczny
przesd wobec wiata odnisby do samego siebie i czy takim
sceptykiem nie by nie kto inny, jak tylko pan Kartezjusz? I czy
to, co nazwaem, mianem sceptycyzmu zawieszajcego, nie jest
wanie spenieniem owego radykalnego sceptycyzmu? Po drugie, czy rozrnienie, ktre tu proponuj, nie myli przypadkiem
dwch tropw i kryteriw zarazem, czy sceptycyzm racjonalistyczny nie jest zaledwie i tylko sceptycyzmem ekstrawertycznym odniesionym do wiata, a sceptycyzm zawieszajcy nie jest
rodzajem sceptycyzmu introwertycznego odniesionego do siebie
samego, i czy aby takim ekstrawertycznym przypadkiem sceptycyzmu, ktry nis ze sob konsekwencje podmiotowe, nie by
sceptycyzm staroytny, sceptycyzm Pirrona i Sekstusa Empiryka?
Czy zatem dystynkcja wntrzezewntrze nie jest przeze mnie
mylona i uzupeniana dystynkcj dwch imperatyww sceptycznych, powiedzmy wtpienia w imi rozumu i wtpienia w imi
budowania lub dekonstruowania wasnej podmiotowoci?
Odpowiadajc na te pytania powiedziabym nastpujco.
Sceptycyzm, tak jak go dzisiaj widz, nie jest adnym tematem
dajcym si sztucznie wyizolowa, lecz inicjacj wprawiajc
w ruch ca konstelacj poj odnoszcych si do poznania15.
Zagadnienie sceptycyzmu byo zawsze, poczwszy od sofistw,
a skoczywszy na Husserlu, najwaniejszym zagadnieniem mylenia, z ktrym trzeba byo sobie poradzi, aby utwierdzi si
w roli podmiotu mylcego i w rezultacie rozumnego. Dlatego
Zob. na ten temat: J. Hartman, Wiedza. Byt. Czowiek. Z gwnych
zagadnie filozofii, Krakw 2011.
15
31
kady system filozoficzny zawiera obalenie lub przynajmniej prb obalenia sceptycyzmu, poczwszy od Platona, poprzez Kanta,
a na Husserlu skoczywszy. Jedynymi sceptykami radykalnymi,
a w rezultacie autentycznymi, ktrzy nie zmierzali do przekroczenia sceptycyzmu, jedynymi podmiotami, ktrych przedmiotem
pragnienia nie bya wiedza, ale wanie wytrwanie w wtpieniu,
wytrwanie na pozycji nie-wiedzy, byli sceptycy staroytni, ktrzy
z tego wanie powodu nazwali si w ogle sceptykami, czyli
podmiotami rozgldajcymi si.
By moe wspczesne poszukiwania filozofii potencjalnoci
Giorgio Agambena, tj. filozofii zmierzajcej do zdeponowania
mocy bytu w tym, co radykalnie moliwe, czyli filozofii zmierzajcej do odmowy dokonywania przesdzania na rzecz jakiego tak lub nie, filozofii tropicej wyznanie Bartlebyego
ze znanej noweli Hermanna Melvillea, wyznania sformuowanego w postaci zdania wolabym nie (I would prefer not to),
przywraca kultur wspczesn do tych zapomnianych i jakoby
przekroczonych przez Kartezjusza i Kanta form sceptycyzmu16.
Zapomnielimy ju, e podmiot sceptyczny dla staroytnych by
podmiotem izostenicznym, tj. odmawiajcym prawa do wiedzy,
a zatem podmiotem ju nie tylko apatycznym, tak jak u stoikw,
podmiotem ju nie tylko dialektycznym, tak jak u Sokratesa i Platona, podmiotem ju nie tylko poszukujcym umiarkowania tak
jak u Arystotelesa, ale podmiotem nieumiarkowanego wtpienia,
ktre jest stanem permanentnego zawieszenia.
Agamben poszukujc genealogii powiedzenia kopisty Bartlebyego I would prefer not to, kieruje nasz uwag w stron ywotw i pogldw synnych filozofw Diogenesa Laertiosa, gdzie
znajdujemy formu ou mallon, tumaczon jako nie bardziej
lub nie wicej. Ou mallon to grecki termin, za pomoc ktrego
sceptycy wyraali poczucie najbardziej sobie waciwe, mianowicie epoche, stan zawieszenia. Sceptycy, podkrela Diogenes,
posugiwali si tym zwrotem nie w sensie pozytywnym (theikon)
albo negatywnym (anairetikon), jak w przypadku, gdy kto, chcc
G. Agamben, Bartleby, czyli o przypadkowoci, [w:] H. Melville,
Kopista Bartleby. Historia z Wall Street, prze. A. Szostkiewicz, Warszawa
2009, s. 105153.
16
32
33
34
no jako odmowa ostatecznej identyfikacji, wolno jako swoboda poruszania si, wolno jako odmowa zapikowania w jednej
pozycji? Myl, e wolno podmiotu mylcego, tj. sceptyka zawieszajcego, to nade wszystko wolno wynikajca z uwolnienia si od obsesji ostatecznego uprawomocnienia. Misj takiego
uprawomocnienia wzia na siebie filozofia, a potem socjologia
z obawy przed sceptycyzmem, ktry uwaaa za intelektualnie
i moralnie nieakceptowany. Dla sceptyka, myle oznacza posugiwa si zasobami poj samej filozofii, psychoanalizy i sztuki
oraz jzyka potocznego, ze swobod wyzwolon przez rozpoznanie rozmaitych znanych ju sposobw mylenia. Myle oznacza
unika lepych zaukw dyskursw domknitych na wasne pojcia, czyli dogmatycznych i uwodzcych absolutyzmem swych
konstrukcyjnych roszcze. Dla sceptyka filozofia i historia, psychoanaliza i sztuka nie d do wiedzy, s wycznie praktykowaniem inteligentnego, mylcego ycia, a wic czynnoci ycia
samego, nie za jej transcendentnym produktem.
Czy moemy oczekiwa czego wicej od mylenia? Czy moemy oczekiwa od filozofii sceptycznej czego wicej ni mylcego, wspczujcego bycia w wiecie i yjcej myli w samym
bycie? Czy najwiksi sceptycy, tacy jak Erazm z Rotterdamu czy
Sekstus Empiryk, wzywali nas do czego wicej, jak tylko do bycia rozumiejc i roztaczon form, ktra unika przesdzenia
i sdzenia w chwilowych przystankach swego pobytu w myleniu
i wiecie? Czy moglibymy mie nadziej na inny rodzaj podmiotowoci ni wynikajcy ze staej kontestacji siebie samego i odmowy zastygnicia w raz wyobionej koleinie? Czy ta koleina
mogaby by czym innym ni tylko naszym grobem? I czy w takim razie sceptycyzm nie byby pewnym wysikiem utrzymania
si przy yciu, tj. po stronie ycia, na pozycji ycia mimo bliskoci pracy mierci lub tego, co Freud nazwa popdem mierci?
Wracam zatem do swojego fundamentalnego pytania: czy
podmiot sceptyczny, podobnie jak Sokrates, pragnie pozosta
incognito? To, co zwraca uwag w postawie podmiotu sceptycznego, to stae manewrowanie pozycjami intelektualnymi. To manewrowanie pozycjami dotyczy zarwno przeszoci tradycji,
jak i przyszoci utopii, wreszcie teraniejszoci liberalizmu
35
po komunizmie i komunizmu po liberalizmie. Std postaw podmiotu sceptycznego nazywam sceptycyzmem ironicznym. Ironia
we wspczesnej humanistyce (od czasw Friedricha Nietzschego, a potem Jacquesa Derridy, Paula de Mana i Harolda Blooma,
Haydena Whitea i Richarda Rortyego) traktowana bywa jako figura odwlekania i odraczania odniesienia, figura nieczytelnoci
albo te niewyraalnoci sensu.
Swoista ewolucja wspczesnego pojmowania kategorii ironii
zawsze odnosi si jednak do tradycji antycznej ironii retorycznej i sokratejskiej, ktra z czasem zmieniajc typologi z figury
sw (figurae verborum vel elocutionis) na figur myli (figurae
sententia), staa si zagadnieniem wyranie dyskursywnym i takiego charakteru ju jako ironia romantyczna nabiera przede
wszystkim w pismach niemieckich romantykw. Naley wyranie podkreli, e kada kulturowo ugruntowana koncepcja ironii
jest pojciem na wskro etycznym. Nie bez powodu patronem
szeroko pojtej kultury ironii jest Sokrates, ktremu funkcj t po
raz pierwszy przypisa Sren Kierkegaard. Sokratejska ironia jest
z pewnoci kopotliwym pojciem etycznym, poddanym przez
Kierkegaarda krytycznej interpretacji, ktra nie dotyczy przecie
pojcia samego w sobie, ale staje si raczej swoistym projektem
antropologicznym ironisty.
Ironia dla podmiotu sceptycznego nie jest sposobem obrony
przed wiatem, lecz drog do rozwinicia wraliwoci etycznej.
Suy obronie przed puapk dogmatyzmu; zabezpiecza przed
cakowitym uwiedzeniem przez jaki sownik. W ten sposb
podmiot sceptyczny broni si przed fundamentalizmem wiedzy
i wiary i sprzyja gotowoci do podjcia ponownej prby autoidentyfikacji przez dialog z innymi tradycjami i utopiami, konfrontacj wasnego sownika z innymi sownikami spoeczestwami. Sokratesowi, Erazmowi z Rotterdamu, Kierkegaardowi
nie chodzi o prost retoryk, ale raczej o trudno uchwytn etyk dowiadczenia ironicznego, w ktrym czowiek stale walczy
z ironi losu.
36
PRAKTYKI DYSLOKACJI
Jaka jest zatem moja wasna pozycja? Co wyznacza parametry
mojej wasnej mowy, mojego wasnego gosu, mojego wasnego pisania? Jakiego rodzaju wiczenie proponuj w tej ksice
czytelnikowi? Czy za moim postpowaniem mylowym czai si
jaka strategia polityczna, teoretyczna lub estetyczna? Czy odwouj si do jakiej taktyki pozwalajcej mi efektywnie uprawia
filozofi w tak rnych na pierwszy rzut oka dziedzinach, jak
psychoanaliza, polityka i sztuka? Jak taktyk hermeneutyczn
lub strategi czytania tekstw tu proponuj? Czy rekomenduj
w ogle jak form (praktyk) obecnoci w wiecie? Czy ma ona
implikacje etyczne, czy te jest tylko form estetyzowania siebie?
Czy mamy tu prawo w ogle mwi o polityce, czy te obcujemy
w tej ksice z podmiotem, ktry unika polityki, tj. bycia w wiecie z ludmi lub przeciw ludziom?
Z pewnoci podobnie jak Roland Barthes18 nie godz si
z tradycyjnym postulatem, mwicym o jakim naturalnym podziale na obiektywizm uczonego i subiektywizm pisarza, jakby
jeden by obdarzony wolnoci, a drugi powoaniem i jakby
obaj mogli uchyli rzeczywiste granice swojej sytuacji. Przeciwnie: chc w peni dowiadczy sprzecznoci swoich czasw,
dla ktrych satyra, a nawet sarkazm moe by warunkiem prawdy. Uwaam ponadto, e literatura, krytyka lub sztuka staj si
czynnikiem wywrotowym nie wtedy, gdy przeraaj, poruszaj
czy nawet pitnuj, ale gdy daj zbyt duo do mylenia. Co to
jednak oznacza w peni dowiadczy sprzecznoci swoich czasw? I kiedy literatura, krytyka lub sztuka daje zbyt duo do
mylenia?
Ot rekomenduj w tej ksice co, co nazywam praktyk
dyslokacji lub raczej praktykami dyslokacji, chcc podkreli
mnogo praktyk i mnogo dyslokacji. Praktyk jest zarwno
praktyka psychoanalityczna (wraliwa na prawd biograficzn),
praktyka polityczna (wraliwa na wydarzenia zbiorowe), jak
i wreszcie praktyka artystyczna (nakierowana na konfiguracj
18
37
afektw). Dyslokacja moe mie miejsce zarwno w polu epistemologicznym (naruszajc porzdek wiedzy), estetycznym (naruszajc porzdek wraliwoci), jak i etycznym (wywoujc niepokj moralny). Twierdz, e tylko stae przemieszczanie, stay ruch
deterytorializacji i dyslokacji moe nas uchroni przed mierci
i byciem intelektualnie martwym. Filozofia jest tak dyscyplin,
ktra naraona jest na stae widmo inflacji, na cige ryzyko obumierania znacze terminw wiodcych, a nawet caych sownikw, ktrymi si ona posuguje. Trauma, narracja, ciao, gest, dyskurs, amalgamat, figura, pozycja, paradygmat oto zbir poj,
ktry wyoni si pewnego dnia i niczym wadczy despota zacz
regulowa ruchem naszej mowy. Musimy pozostawa w staej
ucieczce przed jzykow zapaci, mierci kliniczn wiodcych
terminw, ktre kiedy wydaway nam si oywcze i energetyzujce, a dzi stay si tyko semantycznymi wampirami.
Polityka i praktyka dyslokacji nie ograniczaj si zatem tylko
do praktykowania idei interdyscyplinarnoci lub transdyscyplinarnoci nie ograniczaj si tylko do zderzenia poj spoecznych z pojciami filozoficznymi lub mieszania tych zaczerpnitych z nauk przyrodniczych z literackimi. Chodzi tu raczej
o wypracowanie nowego, ywego jzyka, o zbudowanie takiej
praktyki teoretycznej, ktra nie tylko zespalaaby porzdek spoeczny z porzdkiem filozoficznym, ale przeszkadzaaby uzna
dany porzdek jzykowy, w ktrym funkcjonujemy, za ostateczny i jedyny. Jawn intencj takiego mylenia jest denaturalizacja
naszego naturalnego postrzegania wiata i jzyka. To, co wok
nas wydawaoby si skoczon skamielin ewolucyjn, wpisan
w wieczne prawa przyrody, jest tylko przygodnym momentem
ycia pewnej kultury, ktra ju wie, e jest miertelna. Czowiek
praktykujcy polityk dyslokacji podejmuje ryzyko wytworzenia
ywego jzyka denaturalizujcego to, co martwe w czowieku
i kulturze. Taka praktyka wzywa nas do ycia spotgowanego,
ycia na miar zwielokrotnionego czowieczestwa, zwielokrotnionego i suplementowanego przez stae stowarzyszanie si z innymi gatunkami.
Praktyka dyslokacji to zatem kultywowanie w sobie ruchu konika szachowego, ktry dokonuje przemieszcze w przestrzeni
i przesuni w czasie. Podmiot dyslokacyjny jest zawsze niezaNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
38
MYLENIE
Mylenie otoczone jest pewnego rodzaju faszywym przesaniem i faszyw wiadomoci. S trzy bdne, gboko osadzone w rejestrze wyobraeniowym, fantazje na temat mylenia.
Mylenie myli o sobie czsto jako o spontanicznym akcie staej
obecnoci myli w przestrzeni naszego umysu. To bd pierwszy
mylenia. Mylenie nie jest ani spontaniczne, ani niekwestionowane. Nieprawd jest, e mylenie jest nieusuwaln i bezbrzen
spontanicznoci lub wytwrczoci naszego umysu, form samorefleksji. Podmiot to nade wszystko podmiot nie-niemylenia.
Mylenie jest rzadkie, powolne i bardzo lokalne. Do mylenia
podmiot w zasadzie musi zosta zmuszony przez jak nadzwyczajn sytuacj wydarzenie lub traum. Tylko podmiot w myleniu przeczuwa, z jak otchani niemylenia ma do czynienia.
Podmiot w myleniu jest przeraony nade wszystko bezmiarem
swojej wasnej bezmylnoci, jest przejty tym, e czas upywa
mu gwnie na niemyleniu. Definiujc cech czowieka jest
pozycja niemylanego niemylenia, a bezmylno warunkiem
wszelkiego mylenia. W tym znaczeniu bezmyl daje wicej do
mylenia ni myl sama.
Nie jest prawd, e mylenie jest procesem czysto poznawczym, kognitywnym, e jest strumieniem myli lub wnioskowaniem, zgodnym z jakimi reguami. To bd drugi. Mylenie jest
nade wszystko afektem i nie dokonuje si bez efektu, bez zakochania si, bez momentu uwiedzenia przez pewien obraz (pojcie),
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
39
ktre wyzwala sam namitno mylenia. Afektywno powoduje, e mylenie dzieje si, e ma ono swoje dzieje, e mylenie
nie tylko ucieka przed afektem, i nie tylko poda za obrazem, ale
stale dyskontuje afekt i stale kwestionuje obraz. Wane jest, aby
sobie uzmysowi, e afekt nie jest osobny wobec mylenia, e nie
jest jakim silnikiem lub motorem mylenia, ale jest samym myleniem. Dlatego podmiot mylenia jest zawsze podmiotem rwnoczenie obsesyjnym i rozhisteryzowanym, co jest tez trudn do
zaakceptowania dla ortodoksyjnej psychoanalizy.
Diagnostyka psychoanalityczna nie jest symptomatologi.
Histeria, psychoza czy nerwica nie wyczerpuj si w mnogoci
objaww. Na tym polega konflikt diagnostyczny pomidzy psychoanaliz i innymi systemami diagnostycznymi. Psychoanaliza
nie pozostaje wierna systemom klasyfikacyjnym pokroju DSM
-V czy ICD-10. Nerwica, psychoza i perwersja s diagnozowane
nie przez symptomy, ale przez mechanizm konstytutywny. Chodzi tu gwnie o trzy mechanizmy wyparcie, repression (Verdrangung), zaprzeczenie, disavowal (Verleugnung), wykluczenie,
foreclosure (Verwerfung). Ten pierwszy mechanizm jest konstytutywny dla nerwicy, drugi dla perwersji, a trzeci dla psychozy.
Psychoanaliza szuka czego, co nazywane jest fantazj pierwotn i to ona, ta fantazja, definiuje typ podmiotowoci, a nie zbir
symptomw. Najbardziej znane analizowane przez psychoanaliz
podmioty traumatyczne przypadek Dory, czowieka szczura
i Schrebera, to przypadek histerii, perwersji i psychozy.
W wietle nauk Lacana histeria i obsesja s rozumiane jako
rne strategie podtrzymania pragnienia. Podmiot obsesyjny
pragnie czego, co jest nieosigalne, tym samym realizacja jego
pragnienia jest strukturalnie niemoliwa. Histeryk z kolei robi
wszystko, by pragnienie pozostao nieusatysfakcjonowane. Podmiot obsesyjny i histeryczny w rny sposb mierz si z pytaniami dotyczcymi bycia, jako e w histerii i obsesji pytania te
stawiane s inaczej. Podmiot obsesyjny jest przekonany, e istnieje jedynie wwczas, gdy wiadomie myli i jako wiadomy
myliciel, celowo ignoruje i pomija niewiadomo. W fantazmacie podmiotu histerycznego, odwrotnie, Inny jest podmiotem
pragncym, ktry pragnie dokadnie wtedy oraz dokadnie w taki
sposb, w jaki uzna to za stosowne. W myleniu jednak bycie
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
40
podmiotem (scen) podtrzymywania myli i bycie teatrem obnaania myli dla Innych, to bycie jednym i tym samym. Podmiot
mylcy jest zatem w myleniu rwnoczenie obrazem byciem
powodem pragnienia Innego, oraz afektem samym bycie w myleniu.
Mylenie wreszcie tylko czciowo jest procesem wolincjonalnym. Nie mona stwarza myli za spraw aktu woli, mona
jedynie wyczekiwa myli. Co to oznacza? Oznacza, e mylenie
jest nie tyle procesem generowania myli, ile raczej procesem ich
eliminowania i usuwania. W myleniu unicestwianie myli jest
procesem tak samo istotnym, jak proces polowania na myli. Pozwoli oddala si mylom to wielka i rzadko osigalna sztuka.
Nasza wola pozwala nam jedynie na przywizanie si afektywne do pewnych myli i na uznanie innych za rzeczy obojtne
(niegodne naszego pragnienia). Myli w ogle mamy z reguy za
duo, a nie za mao i podmiot mylcy ma problem z selekcj
myli, a nie ich wyszukaniem.
Jeli zdamy sobie spraw, e mylenie jest rzadkie, afektywne
i selektywne, a nie oczywiste, kognitywne i generatywne, to staniemy na progu odkrycia monstrualnoci mylenia i monstrualnoci poj. By moe czytajc ksik Gillesa Deleuzea i Flixa Guattariego, Czym jest filozofia? uwiadamiamy sobie si
intelektualnej propozycji filozofii monstrualnej. Dla Deleuzea
i Guattariego filozofia nie jest ani kontemplacj, ani refleksj, ani
te komunikacj, albowiem nikt nie potrzebuje filozofii, aby co
spostrzec, rozwaa lub komunikowa. Specjalici od public relations dawno ju wywaszczyli filozofw z kompetencji komunikacyjnych, nauka dawno temu odebraa filozofii moc podejmowania refleksji, a sztuki wizualne zdolno patrzenia i widzenia
czego. Filozofia jest dyspozycj (moc) do tworzenia nowych
poj, a si i autentyzm filozofa mierzy si wanie zdolnoci
i odwag do uruchomienia tej dyspozycji.
Przy takim rozumieniu dokonania filozoficznego pojcia nie
mog by bytami istniejcymi wczeniej od mylenia (stanowisko realizmu pojciowego), nie mog by take zaledwie sowami (stanowisko nominalizmu), ani nawet utkanymi z podobiestw
rodzinnych skupiskami rozproszonych wasnoci (stanowisko koneksjonizmu), ale pojcia staj si urzdzeniami, dzieami sztuki,
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
41
heterogenez, ukadami, zaoeniami (dispositif), a sztuka tworzenia poj to najbardziej radykalna ze sztuk. Sztuka tworzenia
poj jest prototypem wszelkich sztuk.
By moe kade pojcie posiada skoczon liczb cech, ale ta
skoczona liczba skadnikw rozgazia si na inne pojcia, inaczej zoone, posiadajce inny skad, inaczej wypowiadan tre,
konstruujc inn dziedzin. Filozof nie jest jak kret tworzcy
podkop pod rzeczywistoci, ani te jak wieloryb pochaniajcy
wszystkie odpady organiczne, ani nawet jak w zelizgujcy si
pod powierzchni rzeczy, filozof jest jak pajk, ktry wytwarza
sie pojciow, a praca (robota) filozoficzna to praca pajka tkajcego swoje ycie. W rezultacie autorzy ksiki Co to jest filozofia? konstatuj
Pojcie jakiego ptaka nie odwouje si do jego gatunku lub jego rodzaju,
lecz do ukadu jego pozycji, jego kolorw i jego pieww: do czego niedajcego si odrni, co jest nie tyle syntezj, ile syneidezj (synidsie). Pojcie to heterogeneza, to znaczy porzdkowanie jego skadnikw przez ssiednie strefy. Ma ono charakter porzdkowy, jest nateniem obecnym we
wszystkich cechach, z jakich si skada. Poniewa pojcie nieustannie, bez
odstpu, przebiega zgodnie z okrelonym porzdkiem, znajduje si w stanie
przelotu wobec swoich skadnikw. Jest bezporednio, bez jakiegokolwiek
odstpu, wspobecne we wszystkich swoich skadnikach czy zmianach,
przemierza je tam i z powrotem: jest refrenem, opusem posiadajcym wasn liczb (chiffre)19.
to by moe atwiej przyjdzie nam zrozumie, dlaczego pojcie jest czym, co tak trudno uchwyci. Pojcia s tak trudne do
uchwycenia nie dlatego, e maj natur abstrakcyjn, nie dlatego,
G. Deleuze, F. Guattari, Co to jest filozofia?, prze. P. Pieniek,
Gdask 2000, s. 2728.
20
Tame, s. 43.
19
42
Tame, s. 155.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
43
CZ PIERWSZA:
RODOWODY
I. Powrt Alkibiadesa.
Opowie o stumieniu Erosa
Wwczas najzawzitsi wrogowie Alkibiadesa, ktrym przeszkadza w objciu trwaego kierownictwa nad ludem, sdzc, e w razie usunicia go zaczn odgrywa pierwsz rol
w pastwie, wykorzystali te zarzuty i nadali sprawie przesadny rozgos; woali, e parodiowanie misteriw i rozbijanie herm zmierza do obalenia demokracji i e wspdziaa
w tym Alkibiades; jako argument przytaczali jego niedemokratyczny sposb ycia i zachowanie przeciwne przyjtym
obyczajom.
Tukidydes1
Ale jeli przeciwiestwo i wojna dziaaj w takiej istocie jak
jeszcze jeden urok i jeszcze jedna podnieta i jeli, z drugiej
strony, do jej mocarnych i nieprzejednanych popdw doszy drog dziedziczenia i hodowli mistrzostwo i subtelno
w prowadzeniu wojny z samym sob, zatem umiejtnoci
panowania nad sob, przechytrzenia siebie to konstytuuj
si te czarujco nieuchwytne i niewyobraalne, te zagadkowe postaci, predestynowane do zwyciania i uwodzenia,
postaci, ktrych najpikniejszym przykadem s Alcybiades
i Cezar (chtnie dodabym do nich pierwszego Europejczyka
w moim gucie, Fryderyka II Hohenstaufa), a spord artystw moe Leonardo da Vinci. Pojawiaj si one dokadnie
Tukidydes, Wojna peloponeska, prze. K. Kumaniecki, Warszawa
1957, s. 377.
1
48
Cz pierwsza: Rodowody
w tym samym czasie, gdy na pierwszy plan wysuwa si w
sabszy typ, ktry pragnie spokoju: oba typy s nieodczne
i powstaj z identycznych przyczyn.
Friedrich Nietzsche2
Atopia Sokratesa wie si z Erosem (do Sokratesa zaleca
si Alcybiades) i z Drtw (Sokrates razi Menona prdem
i go otpia). Atopos to inny, ktrego kocham i ktry mnie
urzeka.
Roland Barthes3
CZARODZIEJ
Friedrich Nietzsche w przytoczonym fragmencie Poza dobrem i zem przywouje imi Alkibiadesa w znaczcym i dajcym
do mylenia ssiedztwie Cezara, Fryderyka II Hohenstaufa oraz
Leonarda da Vinci. Alkibiades nazywany jest przez Nietzschego
nieuchwytnym i niepojtnym czarodziejem oraz powoanym
do zwycistwa i uwodzenia zagadkowym czowiekiem. Podmiot o imieniu Alkibiades4 poda niepokoju i staej ekspansji
F. Nietzsche, Poza dobrem i zem, prze. S. Wyrzykowski, Warszawa
MCMVMCMVI [reprint: Warszawa 1990], s. 136.
3
R. Barthes, Fragmenty dyskursu miosnego, prze. M. Bieczyk,
Warszawa 1999, s. 79.
4
Wacicielem Alkibiadesa na rynku polskim jest oczywicie Piotr
Nowak. Nowak jednak nie jest zdolny wykorzysta caego potencjau Alkibiadesa i zwraca nasz uwag na jego samowiedz, etyk troski o siebie,
mio jako proces poznania. W swej lekturze, domagajc si odzyskania
wiatowoci Alkibiadesa, Nowak, wbrew pierwotnej intencji, introwertyzuje bohatera z Aten. Wybierajc tropy zaproponowane w Hermeneutyce podmiotu przez Michela Foucaulta ogniskuje nasz uwag na rytach oczyszczania i skupiania si na sobie oraz samym podmiocie dziaania. Wszystko to
wydaje mi si gboko nietrafne: naley w kontekcie Alkibiadesa uruchomi tropy ekstatyczne, awanturnicze, roztrwaniajce (P. Nowak, Alkibiades
Wikszy (komentarz), [w:] Platon, Uczta, prze. A. Serafin, wybr tekstw
i red. P. Nowak, z komentarzami Benjamina, Chvatika, Gadamera, Halperina, Leara, Nehamasa, Nowaka i Serafina, Warszawa 2012, s. 301323).
2
Cz pierwsza: Rodowody
49
50
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
51
ZAGADKA ALKIBIADESA
Kiedy prbujemy zebra porozrzucane lady tekstualne na temat Alkibiadesa, dane s nam zasadniczo cztery istotne tropy lub,
inaczej, migawki z jego ekstatycznego ycia. Te cztery tropy to
ywoty sawnych mw Plutarcha, Alkibiades Wikszy PseudoPlatona, Uczta Platona i Wojna peloponeska Tukidydesa.
Pierwszy z nich to konstelacja anegdot (klisz) na temat stylu
ycia jak powiada sam Plutarch czowieka susznie dumnego. Z tej konstelacji wyczytujemy, jak zoon postaci by Alkibiades i jak potne napicia i ambiwalencje musiay targa niejednorodn architektur jego osobowoci. Plutarch powiada nam
na przykad, e Alkibiades pieci si, kiedy wypowiada sowa
i uprawia co w rodzaju lingwistycznej erotyki, z drugiej jednak
strony ten sam Alkibiades potrafi wykaza si surowoci, by
nie rzec czystym okruciestwem, skazujc nieposusznych wobec Aten mieszkacw wyspy Melos na rze. Plutarch pisze te,
e Alkibiades nie lubi gry na flecie, albowiem flet skazywa go
na rol podmiotu pasywnego, czysto receptywnego, posusznego obcym, niewasnym rytmom, tj. podmiotu przymuszonego do
koniecznoci synchronizacji oddechu z tempem oddechu otoczenia. Anegdoty Plutarcha sugeruj, e w osobie Alkibiadesa naley odnajdywa podmiot autoerotyczny, by moe nawet silnie
narcystyczny10. Ale czy na pewno? Czy wiemy, czym (kim) jest
M. Blanchot, LEntretien infini, Paris 1969, s. 200.
Sigmund Freud w synnym tekcie z 1914 r., zatytuowanym Wprowadzenie do narcyzmu poszukuje drogi do zrozumienia narcyzmu pomidzy
dwoma biegunami pokus mylenia o narcyzmie w kategoriach perwersji
(wasne ciao i ego staj si jedynymi obiektami rozkoszy) a moliwoci
9
10
52
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
53
117.
Plutarch z Cheronei, ywoty sawnych mw. (Z ywotw rwnolegych), prze. M. Broek, WrocawWarszawaKrakw 1996, s. 84.
12
54
Cz pierwsza: Rodowody
cy kad dowoln socjalizacj i kultur, kad dowoln polityk i strategi. Podmiot bdcy nie tylko, za makiawelistycznym
wzorcem, zarwno lisem rozpoznajcym sieci, jak i lwem zdolnym odstrasza wilki13, stosujcym nie tylko walk wedle praw
i walk wedle siy. Oto podmiot, ktry nie tyle przystosowuje si
do otoczenia, co uywa go dla swoich celw i nakazuje wiatu
sta si sob. Bd Narcyza wynika z ignorowania siebie jako rda obrazu. Alkibiades nie popenia tego bdu: raczej multiplikuje swj wpyw i oddziaywanie swojego spojrzenia. Narcyzm
znosi przyczynowo i nie widzi zwizku pomidzy sob a wiatem. Alkibiades zachowuje si, jak gdyby sama jego obecno
multiplikowaa i modyfikowaa przyczynowo wiata.
Myl, e nikt bardziej ni Plutarch nie zbliy si do zdiagnozowania zagadki Alkibiadesa oraz e nie jest dzieem przypadku,
i prac diagnostyczn podejmie teoretyk resentymentu Nietzsche po to, by zachwyci si artystyczn, rozerotyzowan,
ale jednoczenie dumn, tymotejsk dusz Alkibiadesa. Jedna
z hipotez, ktr bd chcia przetestowa w tym tekcie, dotyczy kwestii resentymentalnej natury Alkibiadesa. Czy to jedynie
uraona duma Alkibiadesa i niespeniona w Atenach mio do
Aten nakazuje mu poszukiwa innych kultur, miast i polityki
czy to w Sparcie, czy w Jonii, Tracji lub Persji, ktre obdarzyyby
go szacunkiem i mioci godn jego wewntrznego, a nie tylko
materialnego bogactwa? Czy zatem wszystko, co robi Alkibiades,
jest rezultatem jego resentymentu wobec Aten? Czy zamiast zastanawia si nad skutkami jego dziaa oraz samymi dziaaniami,
nie powinnimy pochyli si nad tym, co te dziaania poprzedza,
co je wyzwala i co daje Alkibiadesowi powd do dziaania? Jeli
pokusimy si o tak retrospekcj, moe si okaza, e dziaania
Alkibiadesa kadorazowo poprzedza odrzucenie, zawiedziona
mio albo zwyczajne niespenienie. Alkibiades przegrywa podwjnie raz rywalizacj z Nikiasem o pozycj stratega armii
ateskiej i drugi raz z Agatonem o wzgldy Sokratesa o czym
dowiemy si nie od Plutarcha ani od Tukidydesa, ale od samego
Platona. Jeli jednak Alkibiades jest przegranym, to takim jedynie, ktry swe poraki przekuwa w zwycistwa. Byby to zatem
13
Cz pierwsza: Rodowody
55
symptom resentymentalnej woli mocy? Nie jest to zupenie wykluczone, albowiem to, co pozwala nam osdza siy, to nie ich
wynik (efekt) czsto przecie triumfuj sabsi ale ich plastyczno, to, czy sia jest zdolna dotrze do kresu swych moliwoci. Pytam zatem: czy Alkibiades jest nikczemnoci, podoci,
saboci, chorob tak dotkliw, e zdoln przeobrazi si w to,
co aktywne? Czy te moe Alkibiades jest samym zdrowiem, samym yciem, obrazem czowieka wyszego, w ktrym czowiek
reaktywny (Ateczyk) przedstawi si sobie jako wyszy i w tym
obrazie siebie ubstwi?
Kiedy Ateczycy rozpoczli wojn z Koryntem, wystosowali do spartaskiej kolonii na Melos danie przystpienia do
Zwizku Ateskiego. Wadze Melos odmwiy przystpienia
do sojuszu. Po dugim obleniu, w 415 r. pastwo na wyspie
skapitulowao. W sprawie poniesienia konsekwencji za odmow
przemawia na Zgromadzeniu Alkibiades, ktry przekona obywateli o koniecznoci wybicia wszystkich mczyzn oraz sprzedania kobiet i dzieci do niewoli. W Wojnie peloponeskiej w znanym z Ksigi V epizodzie melijskim, Alkibiades nie wystpuje
pod swoim imieniem, ale pod imieniem anonimowych posw
ateskich. Najzabawniejsz rzecz w dialogu pomidzy posami
ateskimi a Melijczykami jest kompletna niezdolno Ateczykw do zrozumienia pozycji i sposobu rozumowania Melijczykw. Melijczycy mwi:
Ateczycy! [] Wzywamy was, ebycie nam pozwolili by waszymi
przyjacimi i zachowa neutralno oraz ebycie zawarszy z nami ukad,
jaki wyda si stosowny obu stronom, odeszli z naszego kraju14.
Taka postawa wywouje w Ateczykach zdumienie i rozbawienie. Jak si domylamy, Alkibiades w przebraniu anonimowego Ateczyka ironicznie odpowiada Melijczykom:
Na podstawie waszych decyzji wydaje nam si, e jestecie jedynymi ludmi na wiecie, ktrzy bardziej licz na przyszo ni na teraniejszo, ktrzy kierujc si wasnymi yczeniami patrz na rzeczy niepewne jakoby na
pewn rzeczywisto15.
14
15
56
Cz pierwsza: Rodowody
Tame, s. 375.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
57
W zasadzie mamy tu wszystkie wtki, ktre odcisn si pitnem na yciu Alkibiadesa i wytworz konstelacj anegdot na temat jego bujnej osobowoci. Mamy tu zatem podejrzenie o tyrani, skonno do nadmiernej demonstracji swego bogactwa,
niedojrzao przekrelajc moliwo sprawowania funkcji po17
58
Cz pierwsza: Rodowody
PORAKA PEDAGOGICZNA
Drug migawk Alkibiadesa znajdujemy, jak si dzi susznie
domylamy, w nieautentycznym dialogu pseudoplatoskim Alkibiades wikszy18. W dialogu tym Alkibiades pochwycony zostaje
w momencie szczeglnym: utraci ju modo i urod, a nie osign dojrzaoci siy i suwerennoci. Michel Foucault w drugim
tomie Historii seksualnoci, zatytuowanym Uytek z przyjemnoPseudo-Platon, Alkibiades I i inne dialogi oraz definicje, prze. L. Regner, Warszawa 1973.
18
Cz pierwsza: Rodowody
59
60
Cz pierwsza: Rodowody
jeszcze obiektem mioci Sokratesa, odpowiada Sokratesie, twoje pytanie jest kopotliwe21. W trakcie dalszej dyskusji okazuje
si, e wywoanie niesprawiedliwej wojny wymaga odwoania si
do szlachetnego kamstwa, ktre jest po czci przemilczeniem
i zignorowaniem sprawiedliwoci. Alkibiades Sokratesowi zadaje
pytanie o wojn sprawiedliw, Peryklesowi natomiast, jeli ufa
sprawozdaniu Ksenofonta, stawia jeszcze bardziej kopotliwe
pytanie: Powiedz, drogi Peryklesie, czy nie zechciaby mi wytumaczy, co to waciwie jest prawo?22. Alkibiades uzyskuje
odpowied, ktra dziwnie wspgra z jego drugim pytaniem skierowanym do Peryklesa: A co to jest przemoc, drogi Peryklesie,
i czym jest bezprawie?. Alkibiades ma problem z dostrzeeniem
rnicy pomidzy przemoc a prawem.
Pamitajmy, e piszc o Alkibiadesie Ksenofont musia spoglda na niego diagnostycznie, jak na kandydata na tyrana, albowiem nie kto inny, jak Ksenofont tematowi tyranii powici
swoje najsilniej komentowane prace z Hieronem23 oraz Wychowaniem Cyrusa na czele. W tym pierwszym dziele czytamy charakterystyczne wyznanie tyrana Hierona: mio najmniej ze
wszystkiego skonna jest przydarzy si tyranowi, skoro ywi
si ona przyjemnoci pragnienia nie tego, co jest pod rk, lecz
tego, na co mamy nadziej24. Problemem tyrana jest to, e nigdy
nie wie, za co jest kochany i czy mio przez niego uzyskana
nie jest wymuszona gwatem. Ksenofont przeczuwa, e gwnym
problemem tyrana jest inwestycja libido: tyran ma ogromne zapotrzebowanie na rozkosz, ale rozkosz, jak otrzymuje, jest zawsze
rozkosz przeszyt lkiem i niepewnoci wadcy, ktry obawia
si zdrady.
Sokrates pod koniec ycia zostanie oskarony o demoralizacj
modziey ateskiej. Ksenofont we Wspomnieniach o Sokratesie ustami oskaryciela Sokratesa powiada wprost: Ale to nie
Pseudo-Platon, Alkibiades I, s. 109.
Ksenofont, Pisma sokratyczne, prze. L. Joachimowicz, Warszawa
1967, s. 38.
23
Ksenofont, Hieron albo Tyranikos, [w:] L. Strauss, O tyranii, prze.
P. Armada, A. Grnisiewicz, Krakw 2009, s. 421.
24
Tame, s. 6.
21
22
Cz pierwsza: Rodowody
61
62
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
63
w ten sposb otwarcie przeciwstawia si prawdzie wypowiedzianej przez chr w Krlu Edypie Sofoklesa Pycha rodzi tyranw;
gdy pychy tej szay prawa i miar przekrocz32? Pamitajmy take, e waciwy tytu dramatu o Edypie to nie Krl Edyp (Oidipous Basileus), ale Edyp Tyran (Oidipous Tyrannos).
Oto Ateny, ktre pniej bd si obawia skonnoci Alkibiadesa do tyranii, atwo ulegaj tyranowi Peryklesowi, ktry
powiada im, e same Ateny s tyranem, ktry nie ma ju prawa
przesta by tyranem! Posuchajmy Peryklesa:
Rezygnacja z mocarstwowego stanowiska jest ju obecnie dla was niemoliwa, nawet jeli kto z chwilowego strachu i z umiowania spokoju daje
takie wzniose rady. Pastwem bowiem waszym zarzdzacie ju jak tyran.
Zosta tyranem wydaje si rzecz niesprawiedliw, jednak przesta nim by
jest na pewno rzecz niebezpieczn. Tacy przyjaciele pokoju, jeliby jeszcze innych przekonali, bardzo szybko doprowadziliby pastwo do ruiny,
nawet gdyby sami pragnli y spokojnie w niezalenoci; pokoju bowiem
nie da si zapewni, chyba e si go zwie z czynem, a trwa w bezpiecznej niewoli przystoi pastwu podlegemu, ale nie mocarstwu33.
64
Cz pierwsza: Rodowody
Tame, s. 31.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
65
Sama natura rzeczy zmusia Ateczykw do wzmocnienia hegemonii. Ta natura rzeczy (physei) to przewaga silniejszego; jego
prawo do bycia niesprawiedliwym.
Prawo do bycia niesprawiedliwym zostanie bodaje najsilniej
wypowiedziane w dialogu mitelyskim, gdzie Mitelyczycy zaczynaj ponownie od postulatu sprawiedliwoci:
Proszc o przyjcie nas do przymierza najpierw powiemy o zasadzie sprawiedliwoci i uczciwoci, gdy wiemy, e ani midzy jednostkami nie
moe istnie trwaa przyja, ani midzy pastwami trway zwizek, jeeli obie strony nie uwaaj si za uczciwe i w ogle nie maj podobnego
charakteru; rnica bowiem w pogldach wpywa rwnie na odmienne
postpowanie36.
Po wielu latach wojny, pokonani i upokorzeni, uciekajc z Sycylii pod naporem wroga, czyli znajdujc si w tej samej pozycji,
w ktrej wczeniej znajdowali si Mitelyczycy, Ateczycy przemwi z jake nowej dla siebie pozycji:
Nie jestemy pierwszymi ludmi, ktrzy napadali na innych; to jest rzecz
ludzka, inni robili to ju przed nami, a nie spotkao ich nic takiego, czego by
znie nie mogli. Prawdopodobnie i my rwnie moemy si spodziewa,
e bg askawiej si z nami obejdzie; raczej bowiem litoci jestemy godni
ni zazdroci38.
35
36
37
38
Tame, s. 44.
Tame, s. 155.
Tame, s. 352.
Tame, s. 476.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
66
Cz pierwsza: Rodowody
UWODZCY SATYR
W Alkibiadesie wikszym Pseudo-Platona Sokrates porzuca
Alkibiadesa z deklaracj wieczystej mioci oraz opowieci na
temat filotymii jedynej wartoci, ktra jest w stanie ukonstytuowa trwa wsplnot polityczn, stowarzyszenie kochankw.
Sokrates tumaczy Alkibiadesowi, e jest trwaym mionikiem
duszy Alkibiadesa, a nie tylko przygodnej urody jego ciaa. Rozmiowanie w duszy przyjaciela jest jedyn gwarancj trwaoci
ich zwizku. Jak nietrwaa jest to gwarancja dowiadujemy si
ju nie od Pseudo-Platona, ale od Platona autora najbardziej
znanego dialogu filozoficznego zatytuowanego Uczta. To trzecia
fotografia Alkibiadesa pozostawiona przez pimienny wiat staroytnoci. Tym razem, jak powiadaj nam uczeni filolodzy, Alkibiades jest ju w sile wieku, ma 31 lat, a Ateny za rok wyrusz
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
67
68
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
69
Uczta Platona do dzi wydaje si najbardziej tajemniczym i zarazem fundamentalnym w naszej kulturze tekstem na temat Erosa
i jego stumienia. Paradoksalnie dialog Platona, ktry rozpoznawany jest jako dialog na temat pochway Erosa, jest dialogiem na
temat jego stumienia. Sokrates, jedyny niepijany uczestnik uczty,
wzdraga si i odracza swoj pochwa Erosa. Po wystpieniu Fajdrosa, ktry rozpociera przed suchaczami wizj wsplnoty ukochanych i demonstruje polityczn si Erosa (nie ma ludzi tak podych, eby Eros nie by w stanie natchn do dzielnych czynw),
Pauzaniasza problematyzujcego etyczne uwarunkowanie Erosa
(tyranie potpiaj pederasti i filozofi, albowiem boj si silnych
wizi i wielkich myli, a reymy liberalne pozwalaj kocha kadego ze wzgldu na gnuno wadcw i tylko Ateny pozwalaj
kocha najszlachetniejszych), lekarza Eryksymacha (istnieje Eros
poszukujcy harmonii penej umiaru, ktry jest zdrowiem, oraz
Eros wystpny poszukujcy nadmiaru i wieloci, ktry jest chorob), komika Arystofanesa, ktry czkajc i kichajc, opowiada
o mitycznych czasach Androgyna (ywotnego obojnaka usiujcego obali bogw), poszukujcego po rozpoowieniu i upadku
utraconej peni oraz obdarzonego kobiec urod, poety tragicznego i kochanka Sokratesa Agatona, podejmujcego temat Erosa
jako siy wadajcej moc (Aresem) oraz twrczoci (Muzami),
przychodzi czas na oczekiwane wystpienie Sokratesa. Ten jednak zamiast hymnu pochwalnego opowiada o tym, jak bardzo wybrakowan i niezadomowion, tj. skazan na wieczn tuaczk,
si jest Eros. Eros jest si wybrakowan, albowiem jest mioci
czego, czego mu brakuje. Eros jest wielkim tuaczem i nomadem, albowiem jego pragnienie jest zdefiniowane i przesdzone.
Dobra materialne, cnota moralna, mdro, sia, zdrowie, sprawiedliwo to moliwe obiekty pragnienia jednego i tego samego
Erosa. Jeli jednak Eros jest awanturnikiem i tuaczem, jeli Eros
z definicji jest bezdomny, to by moe Sokrates niewiadomie
gosi pochwa jedynego bezdomnego na tej uczcie pochwa
bezdomnoci wolnego libido Alkibiadesa.
Sokrates wypowiada trzy trudne do uspjnienia twierdzenia
na temat Erosa: Eros jest pragnieniem posiadania dobra na zawsze. Eros jest pragnieniem poczcia i rodzenia w piknie. Eros
jest pragnieniem niemiertelnoci. Jego mowa, w odwoaniu do
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
70
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
71
wyparcia sprawia, e prymarne moliwoci przeywania rozkoszy zostay przez czowieka utracone. Nie do koca jednak i nie
na zawsze. Dowcip i satyra daj bowiem czowiekowi do rki
narzdzia, dziki ktrym moe on odwrci proces rezygnowania
z rozkoszy i odzyska to, co utraci.
Aby zrozumie zoon relacj czc Alkibiadesa i Sokratesa, naleaoby zrekonstruowa powizania czce ekonomi
Alkibiadesa z ekonomi Sokratesa, a w rezultacie zrekonstruowa sens ekonomii psychicznej w ogle, sens pracy wyparcia
i oszczdnoci w gospodarce psychicznej, sens wyrafinowanego
komizmu Sokratesa, jak i sens rubasznego dowcipu Alkibiadesa. Pytanie, jakie stawiam, dotyczy relacji pomidzy dowcipem,
komizmem i rnymi rodzajami dowcipu i komizmu oraz rnymi rodzajami oszczdnoci. Skoro, jak powiada Freud, celem
dowcipu jest rozkosz, ktra odpowiada zaoszczdzonemu wysikowi psychicznemu i oszukaniu potencjaw krytycznych umysu i kultury, to czy rozkosz Sokratesa i Alkibiadesa jest t sam
rozkosz? Czy rozkosz pynca z sublimacji i rozkosz pynca
z obscenicznoci jest oparta na tym samym rachunku kalkulacji,
na tej samej oszczdnoci? Czy te moe rozkosz dowcipu obscenicznego pochodzi z zaoszczdzonego wysiku hamowania,
a rozkosz humoru sublimacyjnego z zaoszczdzonego wysiku
dziaania i wyobraania (obsadzania i inwestowania)?
Gdyby tak byo i moje intuicje okazayby si trafne, to w osobie Sokratesa i Alkibiadesa spotykalibymy dwa prototypowe
przykady alternatywnych gospodarek i ekonomii psychicznych.
Oszczdno z mylenia (zawieszenie pracy inwestowania)
i oszczdno z dziaania (zawieszenie pracy tumienia) byyby
przyczynami dwch rozbienych zyskw (rozkoszy). Czy Arystoteles ironii nie nazywa udan skromnoci uprawian nie dla
korzyci, lecz dla uniknicia przesady (przypadek Sokratesa)?
I czy bazestwo Alkibiadesa nie byoby ironi otwart form
bezczelnoci i nieskromnoci tak dotkliw, e a doprowadzajc ironi do swych granic? Ironia Sokratesa i ironia Alkibiadesa
odpowiaday zatem dwm rodzajom ekonomii i dwm rodzajom
komizmu.
Podsumujmy ten wtek: powrt Alkibiadesa w Uczcie to powrt tego, co stumione. Alkibiades jest niepohamowan si,
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
72
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
73
opowiedzie o nim innym. Tukidydes jest wiadkiem wojny peloponeskiej w tym znaczeniu, e ma upowanienie do mwienia
o niej jako autor powiadczajcy swym sowem jej wiarygodno, jako testis rozjemca w sporze midzy Atenami i Spart,
oraz jako superstes, kto, kto przey wojn do koca i jest jej
pozostaoci, owocem, czyli wiadkiem.
Tukidydes jednak ponad wszystko relacj na temat wojny peloponeskiej skada tonem posaca tragedii. Takich posacw
zazwyczaj umiercano. W Wojn peloponesk wbudowana jest
przypowie o czowieku, ktry twierdzi, e musi opowiedzie
jak byo, i zostanie zabity przez suchaczy, bo tchnie miertelnym
chodem. Szczegowy opis spoecznej organizacji nieszczcia,
historii naturalnej zniszczenia, zaprogramowanej przez powtarzajce si i potgujce bdy historii, implikuje, e waciwe
zrozumienie stale inscenizowanych przez ludzi katastrof jest
pierwszym niepewnym warunkiem organizacji szczcia. Jednak
nawet w tym najbardziej przenikliwym pisarzu historii drga podejrzenie, e z katastrofy, ktr spowodowalimy, nie umiemy si
niczego nauczy i tak niewyuczeni, nieowieceni, dalej brniemy
po wydeptanych ciekach, ktre nawizuj do dawnej sieci plczcych si drg miertelnych cywilizacji. To nieszczcie jednak
jest stale przed nami. Tam, gdzie rzdzi Alkibiades, tam rzdzi
Eros, a nie Thanatos.
Tukidydes tak opisuje swj warsztat:
Jeli za idzie o wypadki wojenne, nie uwaaem za suszne spisywa tego,
czego si dowiedziaem od pierwszego lepszego wiadka lub tego, co mi si
zdawao, ale tylko to, czego sam byem wiadkiem, albo to, co syszc od
innych, z najwiksz moliwie cisoci i w kadym szczegle zbadaem;
trudno za byo doj prawdy, poniewa nie zawsze wiadkowie byli zgodni w przedstawianiu tych samych wypadkw, lecz podawali je zalenie od
sympatii dla jednej lub drugiej strony walczcej i zalenie od swej pamici.
Jeli chodzi o suchaczy, to dzieo moje, pozbawione bani, wyda im si
moe mniej interesujce, lecz wystarczy mi, jeli uznaj je za poyteczne ci,
ktrzy bd chcieli pozna dokadnie przeszo i wyrobi sobie sd o takich samych lub podobnych wydarzeniach, jakie zgodnie ze zwyk kolej
spraw ludzkich mog zaj w przyszoci. Dzieo moje jest bowiem dorobkiem o nieprzemijajcej wartoci, a nie utworem dla chwilowego popisu46.
46
74
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
75
76
Cz pierwsza: Rodowody
Oto jedna z konsekwencji intryg dziecka Sokratesa i Peryklesa: wytworzenie sytuacji politycznej, w ktrej istniej obawy
przed wypowiadaniem sowa demokracja. Nie wypowiadamy
sowa demokracja, albowiem z jednej strony dopuszczenie do
49
U. Beck, E. Grande, Europa kosmopolityczna. Spoeczestwo i polityka w drugiej nowoczesnoci, prze. A. Ochocki, Warszawa 2009.
50
Tukidydes, Wojna peloponeska, s. 541.
51
Tame, s. 511.
Cz pierwsza: Rodowody
77
rzdzenia wielu mogoby si skoczy ustanowieniem demokracji, z drugiej jednak strony formalne usunicie z rzdw wielu
wywoaoby w spoeczestwie protest przeciwko niszczeniu demokracji. Powiedziaem, e drugi powrt Alkibiadesa zwiastuje
mier demokracji ateskiej. le powiedziaem: to obalenie demokracji jest warunkiem powrotu Alkibiadesa. Powrt Alkibiadesa doprowadza do koniecznoci zamachu na konstytucj,
tj. zmian w obrbie ustaw demokratycznych, w ktrych nie odwoano jedynie wygnacw, a to ze wzgldu na Alkibiadesa52.
Tukidydes pisze, powoujc si na pami Frynichosa, e
Alkibiadesowi nie zaley bardziej na oligarchii ni na demokracji i e nic
innego nie ma na celu, jak tylko to, aby obaliwszy w jaki sposb istniejcy porzdek w pastwie, na wezwanie swych zwolennikw powrci do
ojczyzny53,
co mogoby wiadczy, e Alkibiades jest obojtny na ustrj polityczny Aten, a jego jedynym celem jest szerzenie atmosfery przewrotu politycznego. Ten sam Tukidydes pisze te jednak, e
Alkibiades porozumia si z najwybitniejszymi obywatelami i namwi
ich, eby dali do zrozumienia oligarchom, i w razie obalenia podej demokracji, ktra go wygnaa i ustalenia si rzdw oligarchicznych, gotw
jest wrci do Aten i pozyskawszy dla Ateczykw przyja Tyssafernesa
przyj udzia w rzdach54.
Po drugim powrocie Alkibiadesa nie ma ju ani sowa na temat podej demokracji, a samo sowo demokracja wypowiadane jest z trwog.
Ksenofont, ktrego Histori greck susznie lub nie uznaje si
czsto za kontynuacj Wojny peloponeskiej, gwnie ze wzgldu na pierwsze sowa Ksenofonta W par dni pniej przyby
z niewielk flot Tymochares55 nawizujce bezporednio do
bitwy pod Kynos Sema, na opisie ktrej urywa si opowiadanie
Tukidydesa, tak relacjonuje powrt do Aten Alkibiadesa:
52
53
54
55
Tame, s. 523.
Tame, s. 512.
Tame, s. 538.
Ksenofont, Historia grecka, prze. W. Klinger, Wrocaw 2004, s. 3.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
78
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
79
OBRAZ EROSA
Tak przygotowani faktograficznie powrmy do tematu mioci. Temat ten zmusza nas de facto do podjcia podwjnej refleksji jednej na temat relacji Erosa (pragnienia) i Thymosa
(dumy) oraz drugiej, na temat relacji Erosa i tyranii. Jacques Lacan w swym prawdopodobnie najbardziej platoskim seminarium
z 1960 r., zatytuowanym Le transfert, powiada, e w Uczcie Platona Alkibiadesowi wydaje si tylko, i pragnie Sokratesa, podczas gdy rzeczywistym obiektem jego pragnienia jest Agaton59.
Dla Lacana opowie o Alkibiadesie jest opowieci o kierunku
ludzkiego pragnienia. Podmiot niewiadomoci, ktry pragnie,
zajmuje inn pozycj ni wyobraeniowe ego, ktre funkcjonuje
w wikszym stopniu w obrbie swoich fantazji na temat pragnienia, tj. w obrbie pragnie urojonych ni w obrbie pragnienia
rzeczywistego. Zadaj pytanie: c jest rzeczywistym pragnieniem Alkibiadesa? Czy Alkibiades poda Agatona, czy raczej
mioci Aten swojego wuja Peryklesa i mistrza Sokratesa jednoczenie? Powinnimy uwzgldni te tak moliwo, e to Alkibiades jest obiektem pragnienia Aten, co oznaczaoby, e jest on
fantazmatem Aten; tym, czym Ateczycy zawsze chcieli si sta,
ale nie mieli odwagi w czasach pokoju, kiedy kultywowali cnoty
umiaru, wypoczynku i beztroski przynalene czasom sabatu nad
sabatami.
Roland Barthes we Fragmentach dyskursu miosnego powiada, e dyskurs miosny nie jest dyskursem obscenicznym, lecz
dewocyjnym. Dewocja oznacza tutaj uwiedzenie i uprowadzenie przez obraz. Obraz wie si z ruchom pozycj Sokratesa,
jego sta nieuchwytnoci i atopicznoci. To z powodu atopii
Sokratesa Alkibiades zasypuje go lawin napastliwych epitetw.
Barthes, za seminarium Lacana, podaje nastpujc interpretacj: to moe Agatona wzywa i poda Alcybiades w obecnoci suchajcego go psychoanalityka Sokratesa60. Zarwno dla
J. Lacan, Le Sminaire de Jacques Lacan, Livre VIII: Le transfert,
19601961, Paris 2001.
60
R. Barthes, Fragmenty dyskursu miosnego, s. 124.
59
80
Cz pierwsza: Rodowody
Barthesa, jak i dla Lacana Alkibiades jest podmiotem uprowadzonym i porwanym przez migotliwy obraz Sokratesa, jest ofiar
trjkta miosnego, na co przyzwala zajcie przez niego imaginacyjnej pozycji ego. Powtarzam pytanie z pocztku teksu: do
czego suy obiekt? I przypominam odpowied: obiekt suy do
zamroenia (zainwestowania) libido. Zamroone libido nie pozwala dziaa, pozwala tylko na czynnoci dewocyjne.
Odmiennie ni Lacan i Barthes bybym skonny postawi przeciwn diagnoz: to Alkibiades uprowadza Ateny Peryklesa, Sokratesa i Agatona. Alkibiades jest si aktywn, obrazem, w ktrym wyczerpuje si sia ateskiego Erosa. Duch zuchwalstwa
i sawy spenia si nie tyle w pozornie umiarkowanych mowach
Peryklesa, pozornie miarkowanych dziaaniach Sokratesa, ani nie
w pochwalnych toastach Agatona, ile w wystawnych, wywrotowych, rozrzutnych, uprowadzajcych i rozprowadzajcych wyczynach Alkibiadesa, ktre znamy z nieprzesdzajcej o niczym,
lecz jednak zuchwaej opowieci Tukidydesa. To nie przypadek,
e Cezary Wodziski w eseju o powierzchownoci, zatytuowanym Pan Sokrates, wicej ni o Sokratesie mwi o Alkibiadesie
i wicej ni o Sokratesie o obrazie Sokratesa61. Czytamy tam:
Wemy obraz. Przecie kady obraz chce by jak ikona [] Ikona w(y)dziera si ku Niewidzialnemu. Zwamy jednak: wydarzenie midzy ikonicznym
(ikonalnym) Niewidzialnym a nami-w-zdziwieniu, to: gwat, porwanie,
przemoc62.
Cz pierwsza: Rodowody
81
82
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
83
69
84
Cz pierwsza: Rodowody
MIEJSCE
Podsumujmy: Alkibiades jest uczniem Sokratesa i Peryklesa,
std jego zoony stosunek do polityki i miejsca, jakim s Ateny,
ale std te jego nie mniej zoony stosunek do filozofii i retoryki. Pozostaje pytanie: kim jest sam Tukidydes wobec geniuszu
Alkibiadesa? Czy jest dzieckiem greckiej retoryki, powiadajcym, e nie ma dobra wsplnego, a zatem czowiek mdry uywa
sw tylko dla partykularnych celw? Czy te przeciwnie: naley
w nim ujrze ordownika powrotu do filozofii presokratejskiej
i jego gwnego gosu gosu Heraklita o wojnie jako pocztku
wszystkich rzeczy? Ot moja mocna teza gosi, e Tukidydes
jest banit, w ktrym przetrwa awanturniczy duch Alkibiadesa.
Banita to jednak kto, kto pozostaje w bardzo ambiwalentnych relacjach z przestrzeni. Banita to podmiot w podry. Banita ulega
staym metamorfozom, staym przemieszczeniom. Przemieszcza
to po grecku: mataphorein, czyli przenosi. Alkibiades podrowa w przestrzeni, Tukidydes podruje gwnie w czasie, obaj
jednak s podmiotami w podry.
Czym jest podr? Czy Tukidydes podruje, by odczu, e
jest nikim, pozbawionym tosamoci uchodc bkajcym si
po opustoszaej przestrzeni pustyni? Czy w trakcie podry
zrzuca on wasne ja wyobraone Ateczyka, niczym w skr
lub w wizienie swego zrogowaciaego ciaa? Czy te wprost
przeciwnie Tukidydes to ateskie ja, ktre dopiero w trakcie
wdrwki odkrywa, dopiero si czego na swj temat w podry od innych (barbarzycw) dowiaduje? I wreszcie, by moe
najwaniejsze: czy podr jest dla niego rodzajem mechanizmu
ucieczkowego, ktry przeradza si w trop stylistyczny tj. opowie? Czy podr jest rodzajem reakcji upozorowanej, dziecicej gry w obecno i nieobecno? A moe podr jest dla
Tukidydesa rodzajem odwrcenia, tj. zwrcenia si przeciwko
sobie, co skutkuje sta potrzeb inscenizacji, teatralizacji? Czy
podr moe w ogle mie charakter nie-ucieczkowy, konstruktywny, budujcy? Pytam, czym jest zatem podr Tukidydesa
i podr dla Tukidydesa. Przypomnijmy jedynie, e w czasie
wojny peloponeskiej Tukidydes by od 424 r. strategiem na wyNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
85
Z pewnoci Grecja jest dla Tukidydesa ziemi filozofii. Tukidydes reterytorializuje si (udomawia) w samej deterytorializacji
(wykorzenieniu). Dla Tukidydesa podr staje si domem, a Wojna peloponeska jest po prostu miejscem ujtym w mylach. Peter
Sloterdijk po wielu latach wrci do tej obsesji sferycznoci filozofii, cytujc rwnoczenie Heideggera i Deleuzea, stwierdzajc,
e filozofia jest po prostu miejscem ujtym w mylach.
Filozofi mona i naley uprawia zgodnie z reguami sztuki jako quasinauk o totalizacjach i ich metaforach, jako narracyjn teori genezy tego,
co oglne, wreszcie jako medytacj nad byciem-w-sytuacjach alias byciem-w-wiecie. Nazywam to teori zanurzenia lub ogln teori wspbycia i na tej podstawie uzasadniam pokrewiestwo modszej filozofii ze
sztuk instalacji72.
M. Heidegger, Budowa, mieszka, myle, prze. J. Tischner, [w:]
tene, Budowa, mieszka, myle. Eseje wybrane, wybra, opracowa
i wstpem opatrzy K. Michalski, Warszawa 1977, s. 317333.
71
G. Deleuze, F. Guattari, Co to jest filozofia?, prze. P. Pieniek,
Gdask 2000, s. 9798.
72
P. Sloterdijk, Krysztaowy paac, prze. B. Cymbrowski, Warszawa
2011, s. 7 i 11.
70
86
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
87
si ostatecznie wiat76. W tym kontekcie interpretacyjnym podr staje si metod, ktra powoduje transformacj tosamoci,
a ycie przeistacza w rodzaj bycia w drodze. Podrowanie to
praktyka filozoficzna, o ile t praktyk rozumiemy jako bycie
na drodze poznania, rozgldanie si, przygldanie si miejscom
na zasiedlenie. Podmiot w podry w takim projekcie nie jest ju
podmiotem neurotycznym, uciekajcym przed traum narodzin,
nie jest te podmiotem psychotycznym dowiadczajcym stanw urojeniowych na temat tego, kim jest, nie jest nawet banit, podmiotem rwnoczenie poza prawem i schwytanym przez
prawo, dla ktrego przestrze przeistoczya si w obz; podmiot
w podry staje si podmiotem projektujcym, twrczo wykorzystujcym potencjalno tego, czym jest i czym moe by
w wiecie.
W pewnym fragmencie ksiki Co to jest filozofia? Gilles Deleuze i Flix Guattari formuuj tez, zgodnie z ktr Zwizek
Delijski by fraktalizacj Grecji. Pisz autorzy Anty-Edypa:
Przez do krtki okres zawizaa si najgbsza wi midzy demokratycznym miastem-pastwem, kolonizacj, morzem i nowym imperializmem,
ktry nie widzi w morzu granicy swego terytorium lub przeszkody dla swojego przedsiwzicia, lecz zanurzenie w rozszerzonej immanencji77.
W istocie podmiot w podry, jakim jest Tukidydes, nie widzi w morzu granicy swego terytorium, albowiem jest pochwa
czystego ruchu. Tukidydes wielko Hellady rozpoznaje w zdolnoci panowania nad morzem, a potg miasta mierzy liczb
76
M. Heidegger, Bycie i czas, prze. B. Baran, Warszawa 1994. Heidegger odrnia faktyczno od faktualnoci piszc, e faktyczno odsya
do okrele egzystencji Dasein jako moliwoci. Egzystencja Dasein jest
zatem cile zwizana z kategoriami rzucenia (Geworfenheit) i upadania
(Verfallenheit). Ent-wurf, to na-rzut, cho przedrostek ent- moe tu wystpi w najrniejszych znaczeniach: od-, wy- itp., co wie si z Geworfenheit, rzuceniem si. Rzucone jestestwo na-rzuca, wy-rzuca, prze-rzuca,
wreszcie rzutuje, czyli projektuje. Projekt (Entwurf) natomiast rzucajc
(Werfen) podrzuca sobie moliwo jako moliwo i jako takie, pozwala
by.
77
G. Deleuze, F. Guattari, Co to jest filozofia?..., s. 100.
88
Cz pierwsza: Rodowody
posiadanych przez nie okrtw. Hellenowie to ci, ktry opanowali bezkres, a zatem morze. Czytamy u Tukidydesa
[] na t wypraw [pod Troj] wyruszyli dopiero po duszym oswajaniu
si z morzem. Pierwszy bowiem, jak syszymy, mia flot Minos. Panowa
on nad przewaajc czci morza zwanego Helleskim [] Oczywicie,
w miar swych moliwoci, tpi rwnie piratw na morzu, aby dochody
tym pewniej do niego spyway78.
Minos by pierwszym piratem hegemonem. Potem takim piratem sta si Agamemnon. Ten ostatni nazywany jest przez Tukidydesa pierwszym wadc kontynentalnym. Ateny Peryklesa s
czci i owocem narastania tej morskiej potgi. Sam Perykles
powie do Ateczykw:
Wielk jest bowiem rzecz panowanie na morzu [] I teraz powinnicie zachowywa si mniej wicej tak, jakbycie byli wyspiarzami: opuci ziemi
i wsie, a stra obj nad morzem i miastem79.
Cz pierwsza: Rodowody
89
HISTORIA
Leo Strauss powiada, e przechodzc od polityki Platona
i Arystotelesa do polityki Tukidydesa, przechodzimy do zupenie
innego wiata i porzdku mylenia80. W tym nowym wiecie nie
dyskutuje si ju na temat najlepszego ustroju, nie szuka si najbardziej odpowiedniego dla natury ludzkiej porzdku politycznego, przyjmuje si w zamian perspektyw realizmu politycznego,
a ta perspektywa nakazuje widzie w wiecie pornienie i walk,
a nie ad i pokj81. Tukidydes ustami Koryntyjczykw mwi, e
pokj raczej utrwala si przez wojn, a cofa si przed ni, eby
mie spokj, nie jest rwnie bezpieczne82. Polityka Tukidydesa
nie opiera si na nadziei osignicia globalnego adu, tak jak nie
opiera si na uwodzicielskiej sile marzenia o sprawiedliwym poL. Strauss, The City and Man, s. 189243.
Zob. na ten temat: E. Foster, Thucydides, Pericles, and Periclean
Realism, New York 2010; G. Crane, Thucydides and the Ancient Simplicity:
The Limits of Political Realism, Berkeley 1998.
82
Tukidydes, Wojna peloponeska, s. 70.
80
81
90
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
91
perspektyw Tukidydesa i formacj intelektualn nazywan naukow metod historyczn jest ogromna. Warto odnotowa, e
Tukidydes ograniczy dziedzin swoich zainteresowa do historii
dyplomacji oraz historii militarnej, zupenie zaniedbujc, a nawet
ignorujc tzw. czynnik ekonomiczny. Pozostaje rwnie obojtny
na co, co dzi nazwalibymy wojnami kulturowymi lub religijnymi. W jego dziele jest nieobecna historia kultury, religii, jak
i to, co dzi nazywamy histori intelektualn. Ponadto Tukidydes nie przyjmuje pozycji badacza beznamitnego, obiektywnego, oddalonego od przedmiotu swych obserwacji, ktry opisuje
i wyjania tzw. fakty historyczne85. Raczej namitnie inscenizuje
cae pole bitwy, komponuje role i tworzy przestrze dla brawurowych przedstawie oratorskich. Tukidydes jak ustalilimy jest
wiadkiem wojny peloponeskiej, w rezultacie jest historykiem,
nie bdc jednak historykiem w nowoczesnym sensie.
Pytanie jednak brzmi: czy Tukidydes jest historykiem nie
w naszym nowoczesnym sensie, ale w sensie antycznym? Zdaniem Arystotelesa, powoaniem historyka jest mwienie o tym,
co si wydarzyo, co ma kontrastowa z powoaniem poety, ktry
mwi o tym, co si mogo wydarzy86. Z tego powodu, zdaniem
Stagiryty, to poezja jest blisza filozofii ni historia. Historia jest
z natury niefilozoficzna lub prehistoryczna, zajmuje si bowiem
tym, co indywidualne, pojedyncze i niepowtarzalne. Koryguj
zatem swoje pytanie raz jeszcze: czy Tukidydes by historykiem
w tym sensie, o jakim mwi Arystoteles? Na pierwszy rzut oka
Tukidydes spenia warunki Arystotelesowskiego pojcia historyka: w istocie pragnie opisa to, co byo, a nie to, co by mogo.
Jednak we wstpie do swojego dziea, kiedy ujawnia powody zainteresowania wojn peloponesk, podkrela wyjtkow wano
tego wydarzenia, a ta wano ma znaczenie uniwersalne, a nie
partykularne, zostaje niejako odkryta jako forma partykularnoci,
ktra skutkuje globalnie.
85
Zob. na ten temat: F. Macdonald Cornford, Thucydides Mythistoricus, London 1907; Ch. Norris Cochrane, Thucydides and the Science of
History, London 1929; D. Kagan, Thucydides: The Reinvention of History,
New York 2009.
86
Arystoteles, Retoryka. Poetyka, prze. H. Podbielski, Warszawa
1988.
92
Cz pierwsza: Rodowody
Wojna peloponeska bya wydarzeniem wyjtkowym i jednorazowym rozstrzygajcym o geopolitycznym krajobrazie wiata
staroytnego. Tukidydes pozwala nam zatem zobaczy zarwno
aspekt uniwersalny, jak i indywidualny opisywanej przez siebie
historii. W tym znaczeniu, odwoujc si do rozrnie Arystotelesa, naleaoby powiedzie, e Tukidydes nie jest po prostu
historykiem, ale raczej ulega rwnoczenie powoaniu historyka,
poety i filozofa: robi w obrbie prozy historycznej to, co poeci robi w obrbie wiersza, ale robi te w obrbie narracji historycznej
to, co filozofowie robi w obrbie samych poj, wreszcie robi to,
co zwyczajowo robi historycy, a mianowicie kreli opis rzeczywistych losw wiata. W tym sensie dzieo Tukidydesa wyranie
kontrastuje z dzieem Herodota, albowiem Tukidydes nigdy nie
mwi tylko o historii. Ten prosty fakt wystarczyby, eby wzbudzi w nas niepewno, czy przypadek Tukidydesa jest w ogle
przypadkiem historyka. To, co by moe czy Tukidydesa z poezj, to element przesady, polegajcy na tym, e przedstawia si
zdarzenia w postaci spotgowanej, niejako w wikszej skali wobec tej, ktra rzeczywicie miaa miejsce.
Stosunek Tukidydesa do filozofii jest bardziej zoony, albowiem niewykluczone, e przedmiotem poszukiwa Tukidydesa
jest prawda, a raczej proces wytwarzania prawdy, ktry oparby
si wymiarowi czasu i staby si skadnikiem wiedzy wszystkich czasw i wszystkich kultur. Jeli Tukidydes nie pisze dla
chwilowego popisu, ale wieczystej chway, jego celem musi
by co innego, ni tylko przyjemno opowiadania i suchania.
Gdybymy zatem chcieli posuy si dystynkcj Arystotelesa,
musielibymy powiedzie, e Tukidydes odkrywa w tym, co pojedyncze, to, co uniwersalne. Wicej: moglibymy zaryzykowa
porwnanie z Platonem, ktry przecie w jednostkowym yciu
Sokratesa prbowa odkrywa uniwersalne prawdy na temat
czowieczestwa.
To wicej ni intrygujce, e w okresie kiedy tradycja metafizyki zostaa zachwiana i podwaona, Thomas Hobbes, odwracajc si od Arystotelesa, zwrci si w stron Tukidydesa. Hobbes
rozumia dzieo Tukidydesa jako dzieo historyka rne od dziea
filozofa, jednak rnic pomidzy histori a filozofi rozumia
Cz pierwsza: Rodowody
93
inaczej ni Arystoteles87. Zadaniem filozofa jest bycie posusznym dowiadczeniu empirycznemu oraz pojciowej kalkulacji,
zadanie historyka sprowadza si do tworzenia narracji. Niemniej
historia take odwouje si do percepcji, poszukujc najbardziej
reprezentatywnego i wiarygodnego przykadu. Hobbes twierdzi,
e podstawowym celem Tukidydesa byo wanie wskazanie
takiego przykadu w postaci wojny peloponeskiej, ktra miaa
demonstrowa tez o wyszoci reymu monarchicznego nad
innymi reymami, w szczeglnoci demokratycznym. Zdaniem
autora Lewiatana, autor Wojny peloponeskiej przekazuje zatem
czytelnikom pewn ezoteryczn instrukcj tworzenia porzdku
politycznego skrywan pod mask historycznej narracji. Z racji,
e Tukidydes jest najbardziej politycznym i ezoterycznym historiografem, kady czytelnik musi sam wyprowadzi wnioski z dostarczonej przez Tukidydesa narracji. Hobbes rozpoznaje zatem
rnic pomidzy prac historyka a filozofa w tym, e historyk
mwi o tym, co uniwersalne, ale w sposb niebezporedni, implicite, poniekd milczcy. Lekcja historyka jest lekcj zagadkow
i wymagajc. Historyk stawia przed czytelnikiem zagadki, tak
jak sama historia.
Znakomitym przykadem dwuznacznoci mowy Tukidydesa
jest spr, ktry rozegra si na zbuntowanej wyspie Mitylenie
i sposb jego zrelacjonowania. Syszymy tam zasadniczo dwa
gosy autorytarny gos Kleona oraz liberalny gos Diodotosa.
Kleon, ktry by moe jest prototypem konserwatywnego rzdu
surowego prawa, wymiewa demokracj, jako rzdy czystej retoryki i czystych popisw oratorskich. Powiada: pastwo demokratyczne nie jest zdolne do panowania nad innymi88, a jego lud
ulegajc rozkoszy suchania podobny jest raczej do zaciekawionych suchaczy sofistw ni do narodu, ktry radzi nad sprawami
pastwa89. Kleon przestrzega przed trzema rzeczami najbardziej
niebezpiecznymi dla pastwa: litoci, pobaliwoci i czarem
sw. Kleon to odpowiednik Trazymacha z Pastwa Platona: gar87
B. de Jouvenel, Introduction, [w:] Thucydides, The Peloponnesian
War, prze. T. Hobbes, Chicago 1989, s. xxixxiv.
88
Tukidydes, Wojna peloponeska, s. 168.
89
Tame, s. 170.
94
Cz pierwsza: Rodowody
Tame, s. 174.
Tame, s. 108.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
95
sowami kandydata na tyrana. Sowa Diodotosa na temat dobrego obywatela oraz zapaci demokracji w dyktatur faszywych
oskare s natomiast sowami pragmatyka, ktry broni demokracji i Mityleczykw nie w imi sprawiedliwoci i poszerzania demokracji, ale w imi ekonomii (korzyci): mordujc zbuntowany
lud, ktry oddaje miasto bez walki, w przyszoci Ateny natrafi
na jeszcze potniejszy opr ze strony zbuntowanych. Wreszcie
sowa protofaszysty Kleona, ktre zmierzaj do omieszenia reymw demokratycznych, s czci dyktatury sowa i demokracji, s sowami poszerzajcymi obszar deliberacji.
Gdzie tu odnale waciwe stanowisko Tukidydesa? W ostatniej ksidze Wojny peloponeskiej, ktra w duym stopniu powicona jest poszukiwaniu nowych form ustrojowych, znajdujemy
sowa, ktre by moe daoby si przypisa samemu Tukidydesowi
Nie rezygnujc z tendencji oligarchicznych twierdzili, e naley naprawd
powoa do rzdw owe pi tysicy obywateli i wprowadzi ustrj bardziej
na rwnoci oparty. By to zreszt dla nich tylko frazes polityczny; w rzeczywistoci wielu z nich kierowao si osobistymi ambicjami, a to wanie
najczciej prowadzi do zguby oligarchi wyros z demokracji. W oligarchii bowiem nikt ani na chwil nie chce uzna si za rwnego innym i kady
pragnie by pierwszy. W demokracji za kady atwiej znosi niepomylny
dla siebie wynik wyborw, gdy uwaa, e rwnym sobie nie uleg92.
Tame, s. 535.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
96
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
97
libido, a to oznacza take, e nie zajmuje ostatecznej pozycji. Tukidydes jest historykiem, ktry poda niepokoju i pojawia si
w cywilizacjach sprzyjajcych hodowli typu sabego charakteryzujcego si pragnieniem wygaszenia wszystkich wojen i ostatecznego zasiedlenia libido.
UMIAR
Postawmy otwarte i wielce naiwne pytanie: co jest rzeczywistym przedmiotem Wojny peloponeskiej Tukidydesa? Aksjomatem jest twierdzenie, e dla Tukidydesa wojna pomidzy Peloponezem a Atenami przewysza wszystkie znane w historii wojny.
Mwic w ten sposb, Tukidydes pomniejsza splendor rozcigajcy si nad mrocznym wiatem antycznym. Przy czym szkicujc sylwetk i charakter uczestnikw wojny, podkrela rnic
pomidzy Atenami i Spart, powiadajc, e Ateczycy hoduj
raczej wystawnemu stylowi ycia, a Spartanie posuszni s cile
greckiemu stylowi opartemu na wartociach, takich jak prostota,
rwno i dyscyplina. Lacedemoczycy pierwsi obnayli ciao
i rozebrawszy si do naga zaczli przy wiczeniach gimnastycznych naciera je oliw94. Natomiast spord Hellenw pierwsi
odoyli bro Ateczycy i zarzuciwszy twardy tryb ycia przyjli
wytworniejsze obyczaje95.
Tukidydes podkrela rwnie, e polityczny porzdek Sparty
jest najstarszy i w jakim sensie wzorcowy dla caej Grecji. To
Sparta wyzwolia Grecj spod ucisku tyranw, a take przewodzia Grecji w wojnie z Persami.
Lacedemon od zaoenia go przez mieszkajcych tam obecnie Dorw, mimo
e najduej nkany walkami wewntrznymi spord wszystkich pastw,
ktre znamy, mia od najdawniejszych czasw dobre prawa i nie mia tyranw [] i panuje tam wci ten sam ustrj polityczny96.
94
95
96
98
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
99
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
100
Cz pierwsza: Rodowody
Zapamitajmy: wojna jest koniunkcj zasady rozkoszy i przymusu koniecznoci. Wojna jest czasem, w ktrym ludzie s przymuszani i trac wszelk moc wolnego dziaania (wyboru zasad).
Nie koniec jednak na tym.
Wtedy rwnie zmieniano dowolnie znaczenia wielu wyrazw. [] Poniewa nie mona byo zaufa nikomu, kady stara si sam przezornie zabezpieczy przed krzywd, a nie ufa obcym zapewnieniom. Przewanie te
gr byli ludzie ograniczeni: w poczuciu saboci, w obawie przed przewag umysow przeciwnikw, miao przystpowali do czynu w obawie, e
jeli zawczasu nic nie zrobi, ulegn wymowie i bystrej inteligencji przeciwnika99.
Tame, s. 199.
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
101
Tukidydes twierdzi, e Spartanie, ktrzy niechtnie podejmowali ryzyko i z oporami wybierali si na wojn, zostali zmuszeni
do niej przez samych Ateczykw. Wicej, Tukidydes powiada,
e
[] dziki temu, i najbardziej rnili si od Ateczykw charakterem (Ateczycy byli energiczni, Lacedemoczycy powolni, Ateczycy
przedsibiorczy, Lacedemoczycy bez inicjatywy), w wielu dziedzinach,
a zwaszcza w wojnie morskiej wbrew woli dopomogli Ateczykom, [a nawet] okazali si najwygodniejszymi dla Ateczykw przeciwnikami100.
Tame, s. 541.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
102
Cz pierwsza: Rodowody
Demoniczno wojny w porwnaniu z katastroficznym zdarzeniami i siami natury wymusza czsto na Tukidydesie mylenie
o historii w kategoriach teologicznych, sugerujcych, e wojna
podobnie jak katastrofa, jest bosk kar za nieumiarkowanie (hybris) i brak pobonoci. Taki sposb mylenia skania do postawienia pytania: kto jest odpowiedzialny za wojn? Win zostaj
obarczeni Ateczycy i ich styl ycia. W ten sposb dochodzimy do
zaskakujcego wniosku, e oto ten wspaniay obywatel ateskiej
polis o imieniu Tukidydes wyej preferowa styl ycia Spartan ni
Ateczykw. Nie musi to by paradoks, o ile przyjmujemy, e obywatel nie ma obowizku lepego i bezwzgldnego honorowania
obyczajw swojego miasta. Wydaje si jednak, e dla Tukidydesa
obywatel jest kim zalenym od ustroju, porzdku politycznego:
czowiek, ktry byby obywatelem w demokracji, niekoniecznie
byby obywatelem w oligarchii. Tukidydes jest wyobraalny dla
Tukidydesa tylko jako obywatel Aten, Alkibiades jest wyobraalny jako mieszkaniec zarwno Aten, jak i Sparty, jak i Jonii, jak
i Tracji, jak i Persji, tylko dlatego, e by pocztkowo mieszkacem Aten. Jedn z zasadniczych rnic dzielcych Spart i Ateny
jest ta, e aden obywatel Sparty nie zachwala Sparty tak mocno,
jak uczyni to w swojej mowie Perykles. Obywatele Sparty byli
mniej elokwentni i bardziej lakoniczni ni Ateczycy. Do tego
zobowizywaa ich cnota umiarkowania.
Przypomnijmy, e po pierwszej mowie Ateczykw w Sparcie,
gdy prbowali uzasadni swj mocarstwowy charakter, najstarszy
spartaski urzdnik Steneladas, opowiedzia krtko: Dugich
mw Ateczykw nie rozumiem; nachwaliwszy si bowiem co
niemiara wcale nie zaprzeczyli, e krzywdz naszych sprzymie101
Tame, s. 115.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
103
Tame, s. 50.
Tame, s. 190.
Tame, s. 541.
Tame, s. 531.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
104
Cz pierwsza: Rodowody
Po raz pierwszy pisze Tukidydes o Ateczykach na Sycylii mieli do czynienia z podobnymi sobie pastwami, majcymi, jak oni, ustrj demokratyczny, okrty, konie i duy potencja wojenny; nie mogli te przy pomocy
zmian ustrojowych wywoa u nich wewntrznych sporw i cign std
dla siebie korzyci []. Obecnie po klsce na morzu, ktrej zupenie nie
oczekiwali, przygnbienie ich wzroso jeszcze bardziej106.
Spartanie pomagali jedynie ze wszystkich swych si Ateczykom nie przegra wojny: popeniali bdy, jakby bardziej
wsppracowali z Atenami ni z nimi rywalizowali. Sycylia stanie
si prawdziwym bratem antagonist Aten. Na Sycylii Ateczycy
odnajd, tak jak Narcyz swe odbicie, plemi, ktre po to istnieje
na wiecie, eby ani ono samo nie zaznao spokoju, ani innym
plemionom nie pozwoli go zazna. Narcyz pamitajmy jest
podmiotem odbicia i mierci. Na Sycylii Ateczycy przestaj
by panami tego, co bezkresne, przestaj by stranikami morza
i swojego odbicia, przestaj by panami uwolnionego libido. Na
Sycylii uprowadzony i dewocyjny obraz (ikona) Aten nie skupi
si ju w obrazie Alkibiadesa, ale w obrazie Hermokratesa.
W Syrakuzach znajdujemy te jedyn autentyczn i godn Peryklesa oraz Diodotosa wypowied apologetyczn w sprawie demokracji. Wygasza j przywdca ludu sycylijskiego Atenagoras,
ktry tak przemawia:
Powie kto, e demokracja nie jest ani rozumna, ani sprawiedliwa i e najlepiej dz ludzie bogaci. Ja twierdz, e po pierwsze pastwo tworzy lud,
a oligarchia jest tylko jego czstk; po wtre ludzie bogaci najlepiej pilnuj pienidzy, ludzie rozumni udzielaj mdrych rad, ale najlepsze decyzje podejmuje lud po wysuchaniu przedoonych mu wnioskw; w kocu
w ustroju demokratycznym wszystkie te klasy, zarwno kada z osobna, jak
wszystkie razem, korzystaj z rwnych praw. Oligarchia za zmusza lud do
wspudziau w niebezpieczestwach, natomiast korzyci ju nie w czci,
ale w caoci dla siebie zagarnia107.
Ani Perykles, ani Diodotos nie zdobyli si na tak otwart apoteoz demokracji, jak Atenagoras na Sycylii. Przeciwiestwo pomidzy Peryklesem a Atenagorasem polega na tym, ze ten pierw106
107
Tame, s. 461.
Tame, s. 358359.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
105
To wanie ta reszta dobrego o sobie mniemania zacznie przygnbia Ateczykw. Wielk jest rzecz zacytujmy raz jeszcze
Peryklesa panowanie na morzu.
MOC
Powtarzam zatem raz jeszcze swoje pytanie: co jest waciw treci Wojny peloponeskiej Tukidydesa? Co jest waciwym
tematem tego dramatu z V w. przed Chrystusem? I raz jeszcze
powtarzam: punktem wyjcia wszystkich rozwaa o Tukidydesie musi by spostrzeenie, e wojna peloponeska bya dla niego
najwiksz z wszystkich wojen, co oznacza rwnie, e bdzie
108
109
Tame, s. 409.
Tame, s. 468.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
106
Cz pierwsza: Rodowody
wojn najbardziej pamitn. Tukidydes wybiera wojn peloponesk jako przedmiot swej opowieci nie dlatego, e by jej wspczesnym wiadkiem, ale dlatego, i rozpozna w niej pojedynczo, wydarzenie, odchylenie, ktre nigdy nie zniknie z ludzkiej
pamici. Wielko i splendor tej wojny stanowi nie tylko kryterium jej wyboru, ale ta wielko stanowi zasadniczy temat historii
Tukidydesa. Wielko wojny peloponeskiej nie daje si zmierzy
ani liczb wojsk, ktre zostay w ni wcignite, ani te iloci
cierpie, jakie zostay przez ni wywoane. Fakt, e Tukidydes
powica osiem ksig bardzo gstej narracji na dostarczenie dowodu, e wojna peloponeska przewysza sw wielkoci i znaczeniem wojny z Persami, winien nam zasugerowa, i waciwym odniesieniem dla tej wojny nie stanowi wojny perskie, ale
wojna Grekw z Trojanami opisana przez Homera. Jaka jest jednak rnica midzy Homerem a Tukidydesem, poza tym, e ten
pierwszy poetyzuje, a ten drugi opisuje? No c, gwna rnica
to rnica gwnego bohatera. U Homera jest nim Achilles, ktry
jest gosem gniewu, a u Tukidydesa jest nim Alkibiades, ktry jest
gosem uwolnionego libido.
Tukidydes piszc o wojnie peloponeskiej jako najbardziej pamitnej wojnie, zobowizuje si do dostarczenia dowodu na to,
e wojna peloponeska jest wojn absolutn i uniwersaln, wojn
rozstrzygajc o losach cywilizacji.
Bya to najwiksza armia, jak kiedykolwiek wystawiy Ateny, bo pastwo
stao wtedy u szczytu potgi i nie przeyo jeszcze klski zarazy. Nie mniej
ni dziesi tysicy wynosia liczba samych Ateczykw [] do tego dochodzili jeszcze metojkowie w liczbie nie mniejszej ni trzy tysice hoplitw
i sporo lekkozbrojnych. Spustoszywszy wielkie poacie kraju odeszli110.
Wojna uniwersalna jednak ma swoje brzegowe warunki: wymaga komunikacji midzy potnymi miastami, zakada istnienie
silnych i dobrze zorganizowanych orodkw siy i kultury. Tukidydes dowodzi zatem, e wczeniejszy etap cywilizacji peloponeskiej nie spenia warunku istnienia silnych orodkw kulturalnych, militarnych i komunikacyjnych. W przeszoci jedynie
przypadek wojny trojaskiej, w ktrym zderzyy si dwa domi110
Tame, s. 103.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
107
108
Cz pierwsza: Rodowody
PARADYGMAT
Tak dochodzimy do rzeczy rozstrzygajcej dla zrozumienia
fenomenu Tukidydesa, do pytania o status mowy Tukidydesa
i jego nieprzemijalno, o jego wieczn aktualno. I tu moja odpowied na pytanie o aktualno Tukidydesa jest niezwykle prosta: Tukidydes swoj opowieci wytworzy paraboliczny paradygmat czego, co najchtniej nazwabym mianem paraontologii.
Wszystkie uyte przeze mnie pojcia paradygmat, parabola, paraontologia s niepewne i domagaj si komentarza. Przeledmy ich przedziwn obecno w dziele Tukidydesa. Przeledmy
ich rodowd.
Zacznijmy od paradygmatu i pytania, w jakim sensie wypowied Tukidydesa stanowi wypowied paradygmatyczn. Roland
Barthes w 1963 r. w synnym tekcie zatytuowanym Dziaalno
strukturalistyczna, prbujc przekroczy ograniczenia strukturalizmu synchronicznego poprzez wprowadzenie idei czowieka
usprawiedliwionego bardziej przez swoj wyobrani, a mniej
przez swoj metod, tj. czowieka zmierzajcego do tego, aby
mwi starymi jzykami w nowy sposb, definiuje pojcie paradygmatu najprociej, jak to chyba tylko jest moliwe, powiadajc,
e paradygmat to ograniczony zasb przedmiotw (jednostek),
z ktrych wywouje si, za porednictwem aktu zacytowania,
przedmiot albo jednostk, ktr pragniemy obdarzy aktualnym
znaczeniem112. Dodaje take, e cecha charakterystyczna przedmiotu paradygmatycznego wie si z tym, i wobec innych
przedmiotw tej klasy pozostaje on w pewnym stosunku podo111
L. Strauss, Sokratejskie pytania, prze. P. Maciejko, Warszawa 1998,
s. 83 i 91.
112
R. Barthes, Dziaalno strukturalistyczna, prze. A. Tatarkiewicz,
[w:] tene, Mit i znak, red. J. Boski, Warszawa 1970, s. 277.
Cz pierwsza: Rodowody
109
110
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
111
112
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
113
114
Cz pierwsza: Rodowody
zawsze obok siebie, w innym miejscu ni swoje wasne. Bohaterowie Wojny peloponeskiej uwikani s zatem zawsze w para-bycie, tj. bycie, ktre jest przesunite, rozdwojone, ktre jest obok
siebie. Paraontologia to ontologia tego, co przesunite, tego, co
zawsze jest obok, tego, co zawsze poszukuje swojego miejsca.
Taki jest nade wszystko Alkibiades.
Jak zatem rozumie funkcjonowanie paradygmatu bohatera
Wojny peloponeskiej w obrbie jej paraontologii? W tej paraontologii kady bohater daje przykad pojedynczoci. Figura parabolicznego paradygmatu oferuje szans pomylenia jednostkowoci
nie jako czego, co przeciwstawia si temu, co wsplne, i temu,
co powszechne, lecz przeciwnie wyrasta z nich albo nawet je
ustanawia. Paraboliczny paradygmat nie odsya do jakiej oglnoci albo uniwersalnoci, a odsya do wiata jako wiata przykadw, a zatem do wiata paraontologii.
Jeli jednak Wojna peloponeska i jej istnienie gatunkowe wyznaczone jest poprzez paradygamatyczno, paraontologiczno
oraz paraboliczno, to czy mona si dziwi, e polityka Tukidydesa nie polega na niczym innym, jak tylko na uyciu struktury logosu dla celw demistyfikacji uciliwych i represyjnych
reymw politycznych oraz na rwnoczesnym odwoaniu si do
logosu jako narracji mwicej o prbie powoania do ycia politycznego raju, ktry przeradza si w polityczne pieko? Tukidydesa trzeba przetrzsa wiersz po wierszu, albowiem to kto,
kto obejmuje stra nad parabol morza i miasta, paradygmatem
politycznego raju i historycznego pieka, paraontologi ycia
i mierci.
GROTA
Czym jest istnienie cywilizacji w oczach autora Wojny peloponeskiej? Czy Tukidydes, podobnie jak potem Niccol Machiavelli, twierdzi po prostu, e pastwo utrzymywane si obywateli przypadek Sparty, potrzebuje przemocy znacznie mniejszej
ni takie, ktre uywa zewntrznej siy wobec swoich obywateli
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
115
116
Cz pierwsza: Rodowody
s. 841.
117
118
Cz pierwsza: Rodowody
117
demonstruje, jak historia obywatela rozchodzi si z histori zbiorowoci, do ktrej (nie) naley. Tukidydes nigdy nie powiedziaby po napisaniu Wojny peloponeskiej, tak jak Mann po skoczeniu swego dziea: Rankiem 29 stycznia napisaem ostatnie linijki
Doktora Faustusa, tak jak je od dawna ju nosiem w mylach:
cich, strzelist modlitw Zeitbloma za przyjaciela i ojczyzn119.
Tukidydes nie mgby tak napisa nie tylko dlatego, e w ogle
nie koczy swego dziea, ale gwnie dlatego, e to dzieo, czymkolwiek jest, z pewnoci nie jest cich, strzelist modlitw za
Alkibiadesa i jego chor ojczyzn.
Jedynym wspczesnym pisarzem, ktry zblia si do motywu kontrestetyzacji wojny, jest by moe W.G. Sebald, autor
Wojny powietrznej i literatury120, najwikszy znany mi tropiciel
faszywych ladw pamiciowych, biaych plam nieprzedstawienia i literackiego milczenia oraz fantazji na temat powszechnego
zniszczenia, ktre przeladuj nasz afektywno i kultur. Trzeba byo geniuszu Sebalda, aby raz jeszcze usysze Tukidydesa:
Niemcy co powtarza si w rnych relacjach przyjmowali
dokonujc si katastrof z niem fascynacj121. Ta niema fascynacja, ktrej dowiadczyli take Ateczycy na Sycylii, nazywana jest przez Sebalda wysz poetyck sprawiedliwoci: ci,
ktrzy sprowadzili na ludzko okropiestwa, poczuj teraz we
wasnych domach i na wasnej skrze druzgoczce ciosy sprawiedliwego odwetu. Nikt si nie spodziewa, e kolonia owadw
zastygnie w aobie z powodu zniszczenia ssiedniego roju122.
Po ludzkiej naturze oczekuje si jednak pewnego ekranu wraliwoci, ktry skutkuje rodzajem afazji pojciowej: niezdolnoci
pojcia i wyraenia tego, co miao miejsce. Eskadry bombowcw
ukazuj si nad gowami Niemcw jako co nadrealnego, tak jak
wojska sycylijskie przeganiajce Ateczykw do zamknitej groty bez wiata zdaj si synom Peryklesa (po)tworami nie z tego
wiata, znakiem powrotu do prenatalnego mroku.
119
T. Mann, Jak powsta Doktor Faustus. Powie o powieci, prze.
M. Kurecka, Warszawa 1960, s. 163.
120
W.G. Sebald, Wojna powietrzna i literatura, prze. M. ukasiewicz,
Warszawa 2012.
121
Tame, s. 23.
122
Tame, s. 53.
118
Cz pierwsza: Rodowody
Tukidydes pisze:
Syrakuzaczycy i sprzymierzecy zebrawszy si wzili jak najwiksz liczb jecw oraz bro zdobyczn i powrcili do miasta. Wszystkich onierzy
ateskich i sprzymierzonych wzitych do niewoli umiecili w kamienioomach uwaajc to miejsce za najpewniejsze, Nikiasa za i Demostenesa
wbrew woli Gilipposa stracili []. Z umieszczonymi w kamienioomach
Ateczykami obchodzili si Syrakuzaczycy w pierwszym okresie wojny
surowo. Stoczeni w znacznej liczbie w miejscu ciasnym i zapadym, wystawieni byli z braku osony na ar soneczny, by z kolei w czasie jesiennych
nocy znosi dokuczliwe zimno. Te zmiany temperatury wywoyway wrd
nich choroby. Z powodu ciasnoty wszystkie potrzeby zaatwiali na miejscu,
a w dodatku gromadziy si tam stosy trupw; umierali z ran i chorb wywoanych zmian temperatury czy innych podobnych przyczyn. Zaduch by
nie do zniesienia, nka ich gd i pragnienie []. Mniej wicej siedemdziesit dni przeyli razem w tych warunkach; potem Syrakuzaczycy sprzedali
w niewol wszystkich oprcz Ateczykw i tych Sycylijczykw i Italikw,
ktrzy brali udzia w wyprawie123.
Ateczycy zdaje si mwi Tukidydes przyjmowali dokonujc si katastrof z niem fascynacj. Kamienioomy na Sycylii stay si dla Ateczykw powrotem do Platoskiej jaskini
przestrzeni kontemplacji. Wadcy wiata gin olepieni blaskiem
Czarnego Soca, umieraj z powodu ran i chorb wywoanych
zmian temperatury czy innych podobnych przyczyn.
De-erotyzacja Soca odwraca ponownie kierunek naladownictwa i zmusza Czarne Soce melancholii do zamienia cywilizacji ucztujcej w nocy. Julia Kristeva przypomina w tym kontekcie olniewajc metafor Grarda de Nervala sugerujc napr
pozbawiony obecnoci, wiato bez wyobraenia: Kady wie,
e we snach nie wida nigdy soca, chocia czsto zalewa nas
niezwykle ywa jasno124. Rzecz to Soce, o ktrym nimy,
e jest przejrzyste i jednoczenie czarne. Depresja jest ukrytym
obliczem Narcyza, ktre nosi on bdzie a do mierci, ale ktrego nie dostrzega, podziwiajc siebie w odbiciu125. Tu nie ma
Tukidydes, Wojna peloponeska,s. 482483.
J. Kristeva, Czarne Soca. Depresja i melancholia, prze.
M.P. Markowski, R. Ryziski, Krakw 2007, s. 16.
125
Tame, s. 7.
123
124
Cz pierwsza: Rodowody
119
THNATOS
Sigmund Freud w synnym licie skierowanym do Alberta
Einsteina zatytuowanym Dlaczego wojna?, zastanawia si nad
zwizkiem prawa i przemocy i chce rozwizania tego dylematu poszukujc konstrukcji politycznej, ktra minimalizowaaby
odwoania do przemocy. Freud pisze w znaczcym fragmencie
nastpujco:
Niepodobna mierzy wszystkich podbojw jedn miar. Niektre z nich, jak
na przykad wyprawy wojenne Mongow i Turkw, doprowadziy jedynie
do zguby, inne za wrcz przeciwnie przyczyniy si do przemiany przemocy w prawo; dokonay tego w ten sposb, e doprowadziy do powstania
wikszych jednostek, w obrbie ktrych przestaa istnie moliwo uycia
przemocy, a nowy ad prawny zaegna konflikty. W ten sposb podboje
Rzymian przyniosy krainom lecym w basenie Morza rdziemnego cenny pax romana126.
120
Cz pierwsza: Rodowody
Tame, s. 235.
Tame.
Tukidydes, Wojna peloponeska, s. 106.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
121
Thnatos na Sycylii zaczyna growa nad Erosem. Wedug niektrych rde para boskich braci Thanatos i Hypnos nie miaa
ojca. Jego matka Nyks w mitologii greckiej to bogini i uosobienie nocnej ciemnoci, niezrnicowania. Ona rzdzi kocowymi
fragmentami Wojny peloponeskiej. Wydarzenia w Sycylii wywoaj przeraenie, ktre porwnywalne jest tylko do ostatniej fazy
wojny: oderwania od Aten Eubei ani bowiem katastrofa sycylijska, chocia wwczas wydawaa si tak wielka, ani adne inne
wydarzenie nie wywoao nigdy takiej paniki131. Po klsce na
Eubei nieprzyjaciel omielony zwycistwem mg pyn prosto
na ogoocony z okrtw Pireus. Nie uczyni tego jednak, poniewa uwolnione libido i pragnienie zaburzenia pokoju nie byo
cech Lacedemoczykw, Spartanie nie byli stranikami morza.
Tukidydes opowiada:
Zapaliwszy liczne ogniska ruszyli noc. Wwczas przydarzyo si im to,
co si niekiedy zdarza w kadej armii, a szczeglnie wielkiej. Ogarno ich
przeraenie i panika, gdy szli noc przez kraj wrogi i w niewielkiej odlegoci od nieprzyjaciela. Powstao u nich zamieszanie132.
Tame, s. 475.
Tame, s. 540.
Tame, s. 478.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
122
Cz pierwsza: Rodowody
Tame, s. 483.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
123
TYCH
Tukidydes rozwaajc przyczyny wojny peloponeskiej mwi
o trzech potencjalnych przyczynach tego wielkiego ruchu przyczynie jawnej, ale pozornej; przyczynie ujawnionej, ale przygodnej; wreszcie o przyczynie ukrytej, ale rzeczywistej. Kiedy
powiada o tym, e Lacedemoczycy wysali poselstwo do Ateczykw ze skargami liczc, i Ateczycy skargi odrzuc, nie mwi
o niczym innym, jak o wytwarzaniu dyplomatycznych pozorw,
tj. pozornych przyczyn wojny. Spr pomidzy Korkiryjczykami
a Koryntyjczykami o miasto Epidamnos by przyczyn jawn
i bezporedni wojny, ale nie rzeczywist. Przyczyn rzeczywist
bya nierwnowaga si na Peloponezie oraz wzrost potgi Aten.
Przyczynowo nie jest jednak jedynym bohaterem Wojny peloponeskiej, jej drugim, rwnie wanym bohaterem jest tych. Syrakuzaczyk Hermokrates powiada Wszystkim rzdzi niedajca
si przewidzie przyszo135, a posowie lacedemoscy wysani
N. Machiavelli, Rozwaania nad pierwszym dziesicioksigiem historii Rzymu Liwiusza, prze. K. aboklicki, Warszawa 2009, s. 65.
135
Tukidydes, Wojna peloponeska, s. 254.
134
124
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
125
Dla Tukidydesa realno to wyprawa sycylijska, najwaniejsze wydarzenie w tej wojnie, najwaniejsze w ogle w caej
historii greckiej, kiedy Ateczycy pokonani na ldzie i morzu,
stoczywszy si na dno cierpie, ulegli cakowitej zagadzie,
a z piechoty i okrtw nic nie pozostao. To nic bdzie przeJ. Lacan, Tuch i automaton, prze. K. Kosiski, [w:] Teorie literatury XX wieku. Antologia, red. A. Burzyska, M.P. Markowski, Krakw 2006,
s. 31.
138
126
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
127
moe wiadectwo Tukidydesa jest prb uwolnienia si od rzdw Erosa Alkibiadesa, ktry natchn go do mowy i dziaania.
Lacan nawizujc do Demokryta i pojcia clinamen, pisze
w zagadkowym stylu:
Demokryt [] powiada nam: istotne jest nie (nico), i dodaje ukazujc wam, e od czasw, ktre jeden z naszych uczniw zwa archaicznym
etapem filozofii, posugiwano si manipulacj sown, zupenie jak w epoce
Heideggera nie jakie (nico), lecz jakie (co), a to sowo, po
grecku, jest sztucznie ukute. Nie powiedzia [co jednego], aby mwi
o (bycie), czyli co powiedzia? powiedzia, odpowiadajc na pytanie,
ktre dzi byo naszym pytaniem, pytaniem o idealizm. Nic, by moe?
Nie by moe nic, ale nie nic140.
Tukidydes przedstawia natur nie tyle jako ad, ile jako przestrze nieustannych zawirowa. Zawirowania te sprawiaj, e nie
jest jasne, co znacz kategorie siy i saboci. Tukidydes powiada: powstanie i zniknicie rzeczy i porzdku wiata jest dzieem
przypadku, pknicia, ale nie nicoci, ale te nie czego, by
moe czego, ale z pewnoci nie niczego. Jak to skutkuje? Jeli
gwn zasad rzdzc Wojn peloponesk jest zasada potni
z natury s przymuszani (anankaias) przez pewne prawo (ton nomon), by rzdzi, gdy maj po temu moliwo, to od tej zasady
jest jedno odstpstwo: wadza bogini Tych. To, co si powtarza, jest w istocie zawsze czym, co wystpuje jako przypadek.
Realno przedstawia si pod postaci tego, co jest nieprzyswajalne, dlatego rzeczywisto jest w zawieszeniu i czeka, uruchamia swoje wybiegi, schadzki, uwodzenia i ujawnia si w postaci
drobiny, drobnego haasu, blasku, ktry wywouje powszechn
histori zniszczenia.
Ernst Jnger w dziennikach czasu wojny, przebywajc w Paryu, 12 listopada 1941 r., odnotuje:
Take historia zoona jest z atomw i nie sposb pomyle, by cho jeden z nich uleg zmianie, nie zmieniajc jej caego przebiegu. Musiaby w
przebieg przedstawia si zupenie inaczej, gdyby Marat [Jean-Paul Marat
uosobienie radykalizmu rewolucyjnego] nazywa si, powiedzmy, Barat
140
128
Cz pierwsza: Rodowody
albo gdyby w chwili, w ktrej przysza do niego mcicielka, zamiast w wannie przebywa przy biurku141.
AKTUALNO
W ksice zatytuowanej Wojna peloponeska chodzi o co
wicej, ni tylko sprawozdanie z wypadkw, tak jak miay one
miejsce. Tukidydes wyjaniajc, dlaczego zaj si tematem wojny, powiada, e wojna peloponeska ze wszystkich dotychczasowych wojen jest najbardziej godna tego, by o niej mwi (axiologataton). Tukidydesowi chodzi oczywicie nie tylko o wielko
fizyczn lub zasig geograficzny wojny, ale take o gwatowno
i rozmiar cierpienia, jakie spowodowaa. Tukidydes tak definiujc stawk swojego przedsiwzicia, tworzy ramy wojny w ro141
E. Jnger, Promieniowania. Pierwszy dziennik paryski. Zapiski kaukaskie. Drugi dziennik paryski, prze. S. Baut, Warszawa 2004, s. 60.
142
Tukidydes, Wojna peloponeska, s. 44.
143
N. Machiavelli, Rozwaania nad pierwszym dziesicioksigiem
historii Rzymu Liwiusza, s. 18.
Cz pierwsza: Rodowody
129
Barthes jest bliski nazwania wyobrani historycznej wyobrani fantasmagoryczn, ale swoje przeycie teraniejszoci jest
skonny take nazwa wyobraeniowym. Barthes jest podmiotem
przemieszczonym, podmiotem, ktry swoj aktualno wymyla
cigle na nowo, nie konstytuuje jej w lepym przywizaniu do
J. Butler, Ramy wojny. Kiedy ycie godne jest opakiwania?, prze.
A. Czarnacka, Warszawa 2011, s. 108, 109, 118.
145
K. Marks, Przyczynek do krytyki heglowskiej filozofii prawa. Wstp,
[w:] K. Marks i F. Engels, Wybrane pisma filozoficzne 18441846, Warszawa 1949.
146
R. Barthes, Roland Barthes, prze. T. Swoboda, Gdask 2011,
s. 969.
144
130
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
131
148
149
132
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
133
134
Cz pierwsza: Rodowody
tyle obdarzonym yciem po yciu, ile po prostu yciem, ktremu zostao odmwione miejsce do zasiedlenia w aktualnoci.
Teraniejszo jest bowiem wedle formuy Agambena niczym innym, jak tym, co jeszcze nieprzeyte. ycie czowieka
to zajmowanie si tym czym nieprzeytym. W tym sensie by
wspczesnym oznacza powrt do teraniejszoci, w ktrej si
nigdy nie byo. Wspczesny jest nie tylko ten, kto widzc teraniejszo, dostrzega jej mrok, ale i ten, kto jak Tukidydes
przeksztacajc czas, pracujc w czasie i nie-na-czasie, pracujc
czasem, niejako handlujc nim, potrafi powiza czas teraniejszy z innymi czasami, odczyta dzieje inaczej dla innego czasu,
cytowa je zgodnie z wymogami, ktrych nie dyktuje mu bynajmniej jego wasna wola, lecz konieczno, jakiej nie moe si
on nie podporzdkowa. W tym sensie Tukidydes jest historykiem
(nie)spenionej Grecji, (nie)spenionych fantazmatw greckich,
spenionych jedynie w wyczynach Alkibiadesa.
Z drugiej strony, wychylenie w przyszo historii, a zatem
fakt, e jest ona nie tyle spniona wobec nowoczesnoci, ile zbyt
szybka dla nowoczesnoci, cigle zbyt popieszna, lekkomylna,
utopijna, a nawet atopiczna, powoduje, e historia jest praktyk yciow, ktra uwiadamia wspczesnym, wykorzystujc
stwierdzenie Bruno Latoura e nigdy nie byli wspczeni, a nawet, e nikt nigdy nie by nowoczesny, a sama nowoczesno
nigdy si nie zacza. Nowoczesnego wiata nigdy nie byo151.
Historia bierze zatem na siebie obowizek rozpoznawania ycia
tam, gdzie ono pozornie jeszcze nie zaistniao; potencjalne obiekty przysze przestaj by obiektami moliwymi i staj si nowym
yciem nie tyle obdarzonym realnoci, ile po prosu yciem,
ktre jest czym wicej ni tylko aktualnoci i teraniejszoci.
Zadekretowana nieaktualno historii pozwala nam wanie zrozumie, e nigdy nie bylimy nowoczeni. Historyczna nieaktualno pozwala nam zrozumie take, e nigdy nie przeylimy
swojej przeszoci.
Ten podwjny ruch, bycia dla nie-spenionej-przeszoci oraz
bycia dla jeszcze-nie-wyartykuowanej-przyszoci, ta odmowa
B. Latour, Nigdy nie bylimy nowoczeni, prze. M. Gdula, Warszawa
2011, s. 71.
151
Cz pierwsza: Rodowody
135
bycia dla teraniejszoci jest waciwym sensem Wojny peloponeskiej Tukidydesa. Wydaje si bowiem, e Tukidydes nie udzi
si co do moliwoci sformuowania jakiego ostatecznego, ponadczasowego, podobnego do prawa osdu na temat dziaania
politycznego, nie poddaje si jednak take w obliczu turbulencji
nieokieznanej stasis, jego dzieo naznaczone jest pitnem kompletnoci wynikajcej ze sprawiedliwej woli oddania kademu
gosu, ktra zrwnowaona jest przez niekompletno wynikajc
ze wiadomoci daremnoci domknicia naszego rozumienia kosmosu i miertelno kadego dziaania, w tym dziaania mow.
By moe Tukidydes jest wysannikiem Thanatosa wiadkiem
kruchoci i niepewnoci ycia, by moe wiadectwo Tukidydesa
jest prb uwolnienia si od rzdw Erosa Alkibiadesa, ktry natchn go do mowy i dziaania. By moe jednak Tukidydes jest
wysannikiem Erosa wiadkiem nieskoczonych przemian, stawania si i reorganizowania cigle na nowo, by moe wiadectwo Tukidydesa jest prb uwolnienia si od rzdw Thanatosa,
ktry tylko chwilowo natchn go do cierpienia i niedziaania.
136
Cz pierwsza: Rodowody
wojny, ale nade wszystko, e ustanawia on wzorzec dla wszelkiego badania genealogicznego. I jeli istnieje pokusa przeciwstawienia Platona Tukidydesowi, to nie jako konsekwencja przeciwstawienia pokoju wojnie lub filozofii tego, co nieruchome,
filozofii zmiany, tylko jako konsekwencja przeciwstawienia genealogii dialektyce. Dialektyka pojmowana jako nie tyle sztuka
konwersacji, ile metoda pozwalajca na dziaanie samej rzeczy,
konsekwentne rozwijanie treci pojcia, to forma dziaania tak
dotkliwa, e samemu myleniu przytrafia si przemiana pojcia
w jego przeciwiestwo jako pewien niepojty zwrot. W ruchu
dialektycznym konsekwencja myli prowadzi do zaskakujcego
ruchu przemiany, gdy np. podmiot poszukujcy sprawiedliwoci
stwierdza, e wierno idei prawa staje si abstrakcyjna i okazuje si najwiksz niesprawiedliwoci. Dlatego dialektyka jest
najbardziej zuchwa form wiedzy o niewiedzy, jest najbardziej
przejmujc form wyczerpania energii semantycznych, ktre w upieniu spoczyway w analizowanym pojciu. Tukidydes
przeciwstawia si tak pojtej dialektyce i to przeciwstawienie
doskonale przeczuwa Friedrich Nietzsche, wyczuwajc w nim
zmys na krzepk, surow, tward faktyczno.
Nietzsche w znaczcym fragmencie Zmierzchu boyszcz
wyznaje:
Moim odpoczynkiem, moim rodkiem leczniczym na platonizm, moim ulubiecem by zawsze Tukidydes. Tukidydes i jeszcze Principe machiavellowski s mi najbliej pokrewni w bezwzgldnym pragnieniu, by nie zamydla sobie oczu i widzie rozum w rzeczywistoci nie za w rozumie,
tym mniej w morale Z lichego upikszania i idealizowania Grekw,
ktre klasycznie wyksztacony modzieniec wynosi z gimnazjum, nic
nie leczy tak skutecznie, jak Tukidydes. Trzeba go przetrzsa wiersz po
wierszu i jego ukryte myli odczytywa rwnie dokadnie, jak jego sowa:
niewielu mylicieli dorwnywa mu bogactwem ukrytych myli. Stanowi on
najgbszy wyraz kultury sofistycznej, chc rzec kultury realistycznej, tego
nieocenionego ruchu wrd poczynajcego si wwczas wanie szalbierstwa moralistycznego i idealistycznego szk sokratycznych. Filozofia grecka to dcadence greckiego instynktu. Tukidydes to wielka suma, to ostatnie
objawienie owej krzepkiej, surowej, twardej faktycznoci, ktra znamionowaa instynkt dawniejszych Hellenw. Na koniec natury takie, jak Tukidydes i Platon rni si odwag wobec rzeczywistoci: Platon jest wobec
Cz pierwsza: Rodowody
137
Chciabym pochyli si nad tym wyznaniem Nietzschego i zastanowi si nad zagadkow moc ukrytych myli Tukidydesa,
nad krzepk, surow, tward faktycznoci, ktra znamionuje instynkt Tukidydesa. Chciabym si zastanowi nad potrzeb
i koniecznoci powrotu do Tukidydesa, jak i samym powrotem
Tukidydesa. Chciabym zastanowi si na wadz Tukidydesa
nad sob, ktra tak naprawd jest innym imieniem wadzy nad
nami. Chciabym zastanowi si nad odwag Tukidydesa wobec
rzeczywistoci. Naley wreszcie zastanowi si nad genealogi
Tukidydesa, ktr da si przeciwstawi jedynie dialektyce Platona i Sokratesa.
Czym jest jednak genealogia przeciwstawiona dialektyce?
Foucault powiada, e Genealogia jest monotonna, skrupulatna
i niestrudzenie dokumentalna. Pracuje na pergaminach zawiych, pokrelonych i wielokrotnie przepisywanych153. Genealogia Tukidydesa jest monotonna, albowiem monotonie relacjonuje
przebieg wydarze i nie prbuje ich poetyzowa lub fantazjowa
na ich temat. Genealogia Tukidydesa jest skrupulatna, albowiem
wzbrania si przed kad form teoretyzowania, spekulowania,
wy-mylania, do-mylenia. Genealogia Tukidydesa jest niestrudzenie dokumentalna, albowiem jej jedynym ywioem jest
wierno krzepkiej, surowej, twardej faktycznoci. Genealogia
Tukidydesa pracuje na zawiych, pokrelonych i wielokrotnie
przepisywanych pergaminach, albowiem yje w rodowisku powoanym do ycia przez dialektykw politykw i retorw, przez
Peryklesa i Sokratesa, mylicieli czasu pokoju i sytoci.
Nietzsche w tekcie O poytkach i szkodliwoci historii dla
ycia przestrzega nas, e histori znie mog tylko silne osoboF. Nietzsche, Zmierzch boyszcz, czyli jak filozofuje si motem, prze.
S. Wyrzykowski, Warszawa MCMVMCMVI [reprint: Warszawa 1990],
s. 122.
153
M. Foucault, Nietzsche, genealogia, historia, prze. D. Leszczyski, L. Rasiski, [w:] tene, Filozofia, historia, polityka, Warszawa 2000,
s. 113.
152
138
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
139
140
Cz pierwsza: Rodowody
ludzi nauki, ktrzy jako czyste abstracta i czyste passiva wyposaone w uczony pozr metodologii pochaniaj wiedz bez aknienia i bez adnej wewntrznej potrzeby. Dla Tukidydesa podmiot
naukowy nazywajcy siebie ono i nadajcy sobie pozr anonimowoci i bezimiennoci naukowej, ot taki podmiot wypenia si jedynie wykluczeniem, jakie ostentacyjnie narzuca sobie
i innym, wskutek czego jego obiektywno jest obiektywnoci
urojon.
Traktujc pojcia abstrakcyjnie i czynic z pozoru ruchu jedyne prawa stawania si, dialektyka porusza si w ywiole fikcji,
z-mylenia i za-mylenia. Dialektyka ywi si przeciwiestwem,
poniewa nie zna mechanizmw rnicujcych, w inny sposb
subtelnych i utajonych: przemieszcze topologicznych, wariacji
typologicznych155. Nie zadajc pytania o natur stawania si staje po stronie si reaktywnych. Nie zadajc pytania o natur si
dialektycy staj po stronie Aten, a nie po stronie Alkibiadesa, stajc si ruchem rozpraszajcym si w bezczynnoci. Powtarzam:
istot siy nie jest jej prymarna jako, ale kierunek jej stawania
si i zdolno do nieskoczonego przeobraania si.
RODOWD
Na koniec stawiam tez najbardziej radykaln, zgodnie z ktr
Tukidydes i Diogenes z Synopy, Machiavelli i Hobbes, Spinoza
i Nietzsche to nazwiska wskazujce rzeczywisty rodowd teoretyczny wspczesnej filozofii politycznej, nadajc jej osobliwy
status historyczny. Filozofia ta jest pozbawiona przeszoci bezporedniej. Jej wczoraj nie istnieje, nie istnieje nawet jej przedwczoraj. Osobliwo filozofii wspczesnej wynika z tego, e odnajduje ona swj pocztek ponad myl przeomu XIX i XX w.,
ponad gowami wszelkich porednikw. Filozofia wspczesna
nie ma swojego prostego rda (Ursprung). Odwoujc si raz
155
s. 166.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
141
142
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
143
144
Cz pierwsza: Rodowody
KSIKA
Andrzej Wakiewicz zdradzi mi jaki czas temu, e kiedy
jego znajoma z Ameryki zapytaa go, jaki prezent miaby ochot
od niej dosta z okazji lubu, odpowiedzia: History of Political
Philosophy Josepha Cropseya i Leo Straussa. I dosta. Nie wtpi,
S. Rosen, Hermeneutyka jako polityka, prze. P. Maciejko, Warszawa
1998, s. 157.
157
Tame, s. 119.
156
146
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
147
148
Cz pierwsza: Rodowody
JAKA KSIKA?
Joseph Cropsey i Leo Strauss w przedmowie do pierwszego
wydania tej ksiki pisz, e jej celem jest przede wszystkim
zaznajomienie studentw nauk politycznych z filozofi polityczn159. Polskie wydanie podbija jeszcze t myl dodajc, e jest
to podrcznik. W moim oryginalnym wydaniu amerykaskim
1972 r. nie ma ani sowa o podrczniku. Mniejsza z tym, by
moe Joseph Cropsey w kolejnej edycji doda sowo podrcznik, ktre zapewne u Leo Straussa wywoaoby reakcj alergiczn. Problem jest innej natury. Ot w tej samej przedmowie
autorzy pisz: Nie jest to doskonay podrcznik160. Jego niedoskonao nie wynika jednak, jak to sugeruj autorzy, z tego, e
nie zosta on napisany jedn doni. Niedawno Tadeusz Gadacz,
ktry przecie nie aspiruje do roli polskiego Leo Straussa, podj
si napisania Historii filozofii XX wieku jedn rk i te chyba
doskonaoci nie osign. Rzecz raczej w tym, e jak dalej lakonicznie dodaj autorzy nawet najdoskonalszy podrcznik moe
suy tylko ograniczonym celom161. Dlaczego? No c, gwnie
dlatego, e nawet najlepszy podrcznik jest tylko pomwieniem,
plotk. Jestem wicej ni pewny, e to Strauss pisze w dwugosie
przedmowy:
Opanowujc najlepsz wykadni nauk danego autora z drugiej rki, student
posidzie o tym autorze zaledwie pewn opini co bliszego pogosce ni
wiedzy. Jeeli pogoska ta jest prawdziwa, jego opinia bdzie suszna, jeeli
159
s. 6.
160
161
Tame, s. 7.
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
149
nie bdna; w adnym razie nie jest to jednak wiedza, ktra wykraczaaby
poza opini162.
Oto sama melancholia nauczania. Nauczanie nie odbiega zasadniczo od rozsiewania plotek. Nauczyciel to taki szczeglny rodzaj plotkarza plotkuje o innych ludziach publicznie, legitymizujc swoj mao szlachetn dziaalno autorytetem naukowym
i najczciej pobierajc za t czynno pienidze. Pytam wic,
czy rzeczywicie mamy tu do czynienia z podrcznikiem? I to
podrcznikiem rzemiosa najbardziej zuchwaego i niepewnego
filozofii politycznej.
Tame.
Tame, s. 10.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
150
Cz pierwsza: Rodowody
lub socjologii polityki mona nauczy czego z filozofii politycznej, nie dewastujc ich przydatnoci do waciwych im dziedzin
nauki? Jeli studenci politologii, dziennikarstwa lub socjologii
polityki zrozumiej co z tych wykadw, przestan by studentami politologii, dziennikarstwa lub socjologii polityki, a stan
si wyznawcami i studentami filozofii politycznej. Taki jest dramat tego nauczania. Dramat jest zatem podwjny. Po pierwsze
dlatego, e jest to nauczanie, czyli roznoszenie plotek. Po drugie dlatego, e jest to nauczanie studentw czego, co aspiruje
do miana nauki, a nie filozofii. Obiekt analiz filozofii politycznej
i politologii jest moe i ten sam forma organizacji ustrojowej
jednak opis tego obiektu kracowo w obu dyscyplinach rny.
Czym jest nauka dla Straussa? No c, z grubsza tym, czy ona
jest dla Platona. Przez nauk Platon rozumie najwysz form
wiedzy, a waciwie jedyny rodzaj wiadomoci, ktry w ogle
zasuguje na miano wiedzy. Jest ona dialektyk. Dialektyka
oznacza w pierwszej kolejnoci sztuk konwersacji, a nastpnie
najwysz jej posta: sztuk Sokratesa sztuk, ktra ma na celu
ujawnianie tego, czym s rzeczy164. Strauss nie pisa, gwnie
mwi, a waciwie rozmawia. Podug Straussa, mowa przewysza pismo z powodw politycznych. Tylko dziki mowie, tj. mwieniu, a nie dziki pismu czowiek jest istot polityczn.
Leo Strauss mgby oczywicie napisa Histori filozofii politycznej sam. Nie robi tego jednak. Umieszcza w tym podrczniku
zaledwie trzy (nie liczc Wprowadzania) autorskie opowiadania o Platonie, Marsyliuszu z Padwy i Niccol Machiavellim.
Rzecz sama w sobie wymagaaby wyjanienia. Dlaczego Strauss
uywa innych gosw do wygoszenie opinii na temat pogldw
osb, z ktrymi by niezwykle spoufalony Arystotelesa, Majmonidesa, Hobbesa czy Nietzschego? Czy Carnes Lord piszc
o Arystotelesie, Ralph Lerner piszc o Majmonidesie, Laurence
Berns piszc o Hobbesie i Werner J. Dannhauser podejmujc si
pisania na temat Nietzschego, mogli stanowi rzeczywist alternatyw dla moliwego pisania Straussa w tych tematach? Dlaczego Strauss nie wpad na pomys, na ktry z tak atwoci wpad
L. Strauss, Platon, prze. P. Nowak, [w:] J. Cropsey, L. Strauss, Historia filozofii politycznej. Podrcznik, s. 77.
164
Cz pierwsza: Rodowody
151
152
Cz pierwsza: Rodowody
cele realizuje dana spoeczno. Jak mamy przewidywa zachowania obiektu, ktrego celu trajektorii ruchu nie znamy?
Pozytywizm zatem wyoni si z odrzucenie sdw wartociujcych, powiada dalej Strauss, co oparte jest na zaoeniu, e konflikty pomidzy rnymi wartociami czy systemami wartoci s
z istoty swej nierozwizywalne dla rozumu ludzkiego. W rezultacie rozum ludzki w ogle nie powinien zajmowa si wartociami, ale co najwyej rodkami. Rozum moe kalkulowa, ale nie
moe snu refleksji pozwalajcej ludziom podejmowa decyzje
moralne. W tych decyzjach czowiek jest osamotniony. Pozbawiony racji teologicznych, czowiek nie znajduje take racji czysto rozumowych. Ale czy z faktu, pyta Strauss, e nie moemy
podj decyzji w zoonych problemach moralnych, takich jak
eutanazja lub aborcja czy sprawiedliwa wojna, mamy wyprowadzi wniosek, e nie jestemy w stanie rozrni moralnego przestpcy od szlachetnego dentelmena, kanibalizmu od cywilizacji?
Gdyby tak byo, gdyby ta rnica przestaa by dla nas oczywista,
popadlibymy nie tylko w nihilizm, ale i kompletny konformizm
i tumiwisizm, stalibymy si tylko kanaami trawiennymi, stalibymy si kanibalami. Na szczcie nieaksjomatyczno twierdze moralnych nie unicestwia refleksji moralnej w ogle.
Pozytywizm wreszcie, w czytaniu Straussa, ostentacyjnie
deprecjonuje wiedz nienaukow i przednaukow, zrwnujc
j z folklorem. Wiedza zdobyta w wyniku dziaania lub na drodze naiwnego dowiadczenia, wiedza niepoparta dowodami, nie
jest w ogle wiedz. W rezultacie naukowe studia nad polityk
s przedstawiane jako pomost od faktw politycznych do politycznych praw, ktrych znajomo pozwoli nam przewidywa
zachowania polityczne ludzi. Wiedza pozbawiona praw, wynikajca ze spekulacji, a zatem filozofia polityczna, nie jest wiedz.
Jest zbiorem przesdw.
Tu wreszcie docieramy do istoty sprawy. Jeli pozytywizm
(politologia i socjologia polityki) neguje wiedz opart na wartociach oraz kady inny rodzaj wiedzy ni ten wynikajcy z weryfikowalnych danych opartych na wystandaryzowanym badaniu
i chce zarazem unikn niebezpieczestwa traktowania wspczesnego spoeczestwa zachodniego jako ostatecznej i jedynej
natury spoeczestwa w ogle, to w pozytywizm musi sta si
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
153
historyzmem, co oznacza konieczno podjcia bada midzykulturowych i historycznych, w ktrych obecny stan spoeczny
traktowany jest jako efekt historii i element szerokiego wachlarza
kultur. Jeli jednak pozytywizm nie ma stoczy si w upady platonizm, ktry ley u podstaw pojcia wartoci pozaczasowych, to
musi przyj zarazem, e wartoci wcielone w dan nauk s zalene od spoeczestwa, do ktrego ta nauka naley. Namys nad
naukami spoecznymi konkluduje Strauss jako zjawiskiem
historycznym wiedzie do relatywizacji tych nauk, a ostatecznie
wspczesnej nauki jako takiej167. Nie przegapmy tej konkluzji.
A konkluzja jest taka, e pozytywizm w swej najbardziej dojrzaej formie przemienia si w swe przeciwiestwo, tj. historyzm.
Pozytywizm wiedzie zatem do destrukcji pozytywizmu. Przez
historyzm Strauss rozumie doktryn zoon z czterech postulatw: 1) odrzucenie odrnienia faktw i wartoci, wynikajce
z faktu, e kade rozumienie niezalenie od swego umiejscowienia w czasie zakada jakie wartociowanie; 2) odrzucenie absolutnego autorytetu na wiedz nowoytnej nauki, albowiem jest
ona tylko jedn z moliwych orientacji poznawczych czowieka;
3) odrzucenie idei postpu, albowiem proces historyczny jest czsto nagromadzeniem zdarze przypadkowych i regresywnych;
4) odrzucenie ewolucjonizmu jako ostatniego sowa w naszym
rozumieniu stanowiska czowieka w przyrodzie, albowiem wyonienie czowieka ze wiata natury nie czyni czowieka istot
bardziej zrozumia.
Przypominam to rozumowanie gwnie po to, by uwiadomi,
jak bardzo oporny wobec wspczesnoci materia dowodowy
chce nam sprzeda Strauss. Nie chodzi tylko o nieufno Straussa
wobec nowoytnych rozwiza politycznych, e histori myli
politycznej chce on czyta jako histori upadku tej myli, i nie
o to, e twierdzi, i dzisiaj filozofia polityki jest w stanie upadku i zapewne gnicia, jeli nie znikna ona cakowicie168. Chodzi gwnie o to, aby uwiadomi potencjalnemu czytelnikowi
ksiki o nazwie Historia filozofii politycznej. Podrcznik, z jak
dwuznacznym poznawczo przedsiwziciem ma tu do czynienia,
167
168
Tame, s. 77.
Tame, s. 68.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
154
Cz pierwsza: Rodowody
przedsiwziciem, ktre z definicji pozostaje w konflikcie z nastrojeniem metodologicznym wspczesnych nauk spoecznych.
Pytam zatem raz jeszcze: co to jest za ksika? No c, jest
to z pewnoci historia myli politycznej. Z racji jednak, e nie
zostaa ona napisana przez jedn osob, a jedynie pod dyktando
jednej osoby lub za spraw nauczania jednej osoby, jest to raczej
kolekcja lub zbir esejw na temat najbardziej istotnych mylicieli, ktrzy swoim pisaniem i myleniem wpynli na ksztat
naszego obecnego rozumienia politycznoci. Wybr nazwisk jest
arbitralny (acz uzasadnialny) i sposb pisania o wybranych nazwiskach jest arbitralny (lecz usprawiedliwialny), wreszcie kolejno pojawianie si tych nazwisk jest arbitralna (lecz w peni
wyjanialna).
Gdy nazywam t ksik kolekcj nie ubliam jej, ale chc
jedynie wyartykuowa jej warto najwiksz jej czsto zamierzon arbitralno wanie. Tylko najwiksi znawcy, tylko
najsilniejsi interpretatorzy, tylko najwiksza erudycja i wtajemniczenie mog sobie pozwoli na poufao z autorem tak dotkliw,
e przeistacza si ona w arbitralno. To, co pisze Stanley Rosen
na temat Spinozy i to, jak pisze Laurence Berns na temat Hobbesa, a ju na pewno to, co i jak pisze Richard Kennington na
temat Kartezjusza, nie jest niekontrowersyjne, nie jest neutralne,
podrcznikowe, tj. adne. Jest to wanie wyraziste pisanie z pomysem, z pewn wizj opisywanego autora, dlatego nawet jeli
staje si to pisanie pogosk i plotk, a nawet, jeli to zamierzenie
obraca si podrcznik, tj. najgorszy rodzaj nauczania, to jest to
podrcznik, plotka i pomwienie najwyszej prby, jest to plotkarstwo, ktremu pozwolibym si omami i ople.
Cz pierwsza: Rodowody
155
w rozmowach169. W innym miejscu Strauss jednak inaczej rozkada akcenty: prawdziwym fundatorem nauki o polityce okazuje
si nie Sokrates, ale Arystoteles. Jedyna przyczyna tego rozstrzygnicia ley w tym, e Sokrates powici swe ycie na nieskoczon wspinaczk ku idei dobra oraz na budzenie innych do tej
wspinaczki, nie mia zatem czasu i nie chcia mie czasu na dziaalno polityczn. To co transpolityczne lub ponadpolityczne
ycie umysu jako co rnego od ycia politycznego ukazuje
si jako granica tego, co polityczne. Czowiek jest czym wicej
ni obywatelem miasta. Czowiek jest te czym wicej ni swoj
mow170.
Problem w tym, e mj podrcznik z 1972 r. zaczyna si od
Platona. Natomiast podrcznik z 1987 r., z ktrego korzystaj
polscy tumacze zaczyna si od nazwiska Tukidydesa. Twierdz,
e ta zmiana jest symptomatyczna. Zamiana Platona (lub tym
bardziej Sokratesa czy Arystotelesa) na Tukidydesa, to zamiana
polityki pokoju na polityk wojny, to zamiana polityki sprawiedliwoci na polityk siy. Tukidydes pisze jedn ksik ksik o wojnie i jej przyczynach oraz konsekwencjach, Platon pisze
trzydzieci pi dialogw, z ktrych trzy s na temat poszukiwania najlepszego ustroju i na temat moliwoci i niemoliwoci
sprawiedliwoci.
Zamiana Platona na Tukidydesa wiadczy o tym, e inaczej
ustawione zostay stawki dziaa politycznych. Jeli Tukidydes
miaby growa nad Platonem, to znaczyoby, e ostatecznym celem miasta jest wojna, a nie pokj i dobrobyt jej mieszkacw.
David Bolotin, ktry pisze otwierajcy tekst na temat Tukidydesa
powiada, e gwnym tematem rozwaa autora Wojny peloponeskiej jest sprawiedliwo, ale sprawiedliwo odniesiona do przymusu171. Wyjaniajc w pierwszej ksidze przyczyny wybuchu
konfliktu, Tukidydes pisze:
L. Strauss, Wprowadzenie, prze. J. Tokarski, [w:] J. Cropsey,
L. Strauss, Historia filozofii politycznej. Podrcznik, s. 13.
170
L. Strauss, O polityce Arystotelesa, prze. P. Maciejko, [w:] tene,
Sokratejskie pytania, s. 60.
171
D. Bolotin, Tukidydes, prze. W. Przybylski, [w:] J. Cropsey,
L. Strauss, Historia filozofii politycznej. Podrcznik, s. 18.
169
156
Cz pierwsza: Rodowody
Zdaniem Bolotina, waciwym alter ego Tukidydesa jest Diodotos fundator Krlestwa Greko-Baktryjskiego; jest on jedynym
mwc, ktry wyranie wskazuje, e prymat dobra jest prymatem
dobra jednostki, a nie miasta. Diodotos nie mwi jednak nic na
temat natury tego dobra. W tym wzgldzie [] Diodos bliski
jest samemu Tukidydesowi, ktry take [] nie mwi niczego
o najlepszym sposobie ycia174. Z jednym wszake wyjtkiem:
mowy pogrzebowej Peryklesa, w ktrej syszymy pochwa ycia
aktywnego, politycznego i moralnego, zwrconego w stron filozofii rozumianej jako najwysze dobro.
172
173
174
Cz pierwsza: Rodowody
157
Strauss t konkluzj nie mg by oczywicie usatysfakcjonowany. Z wielu powodw. Przede wszystkim dlatego, e zdawa
sobie spraw, i konflikt midzy politykiem, sofist i filozofem
jest bardziej dramatyczny, ni to przedstawiaa lektura Tukidydesa opowiedziana przez Bolotina. Strauss piszc sw wczesn
monografi o Hobbesie, podkrela, e autor Lewiatana
[] opublikowa tumaczenie Tukidydesa poniewa zapragn oznajmi
swym przyjacioom obywatelom, e uczenie demokracji jest szkodliwe,
a preferowanym ustrojem politycznym jest monarchia, do ktrej Tukidydes
go wanie przekona175.
L. Strauss, The Political Philosophy of Hobbes. Its Basis and Its Genesis, prze. E.M. Sinclair, ChicagoLondon 1973, s. 58.
176
Tame, s. 43, 58, 107, 108.
177
L. Strauss, Tukidydes, albo o sensie historii politycznej, s. 159.
175
158
Cz pierwsza: Rodowody
Zatem Strauss w tekcie o Tukidydesie wysubtelnia tez Davida Bolotina, powiadajc, e waciwym tematem dziea Tukidydesa jest zoona relacja midzy pokojem i wojn, stanem
spokoju i stanem poruszenia, zasadami Deklaracji Niepodlegoci
a zasadami zakupu Luizjany, greckoci i barbarzystwem; przy
czym tym, co pierwotne, okazuje si by wojna, poruszenie, barbarzystwo, zasady zakupu Luizjany. Strauss pisze:
Tukidydes opisuje szczegowo wojn peloponesk, ktra bya pewnym
konkretnym wydarzeniem. Ale owo konkretne wydarzenie jest jedynym
zjawiskiem, ktre odsaniajc w peni szczytowy rozkwit greckoci, tym
samym czowieczestwa uwidocznio w peni natur wszystkich ludzkich
spraw, caego ludzkiego ywota; ogldamy tu pocztek upadku. [...] W najwikszym poruszeniu najwikszy spoczynek znajduje nie kulminacj, ale
koniec. [...] Najwiksze poruszenie w krtkim czasie prowadzi do takiego
zamtu, do takiej stasis, ktra jest rwnoznaczna z powrotem barbarzystwa. Najbrutalniejsze, najbardziej krwawe barbarzystwo, ktre w miar
rozwoju Grecji pomau przezwyciano, wraca podczas wojny peloponeskiej [...]. Wojna peloponeska pokazuje, jak niesychanie kruch rzecz jest
grecko. Pierwotna kinesis, pierwotny zamt wraca do wadzy. Pokazuje,
e to on jest trwa podstaw wszelkiego kruchego spoczynku178.
Przy takiej lekturze Tukidydesa, jak proponuje Strauss, najwikszy nowoytny filozof polityki Thomas Hobbes okazaby
si zaledwie uczniem swojego dawnego mistrza. Z jedn prawdopodobnie rnic: Hobbes szuka sposobu przezwycienia
pierwotnego stanu wojny, szuka, krtko mwic przesanek
dla trwaego pokoju, przynajmniej wewntrz pastwa. Niemniej
Hobbes i Tukidydes, a w rezultacie rozwizanie staroytne i nowoytne, zgadzaj si w jednej rzeczy, tj. w przekonaniu, e tym
178
179
Tame, s. 162163.
Tame, s. 170.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
159
W istocie grecko jest niesychanie kruch rzecz, a pierwotna kinesis, pierwotny zamt wraca zawsze do wadzy i demonstruje, e to on jest trwa podstaw wszelkiego kruchego spoczynku, e to on jest podstaw wszelkiej polityki.
Strauss w tekcie o Tukidydesie przeciwstawia zatem Tukidydesa Platonowi. Wedle Straussa, dla Platona polityka, czy szerzej
ycie polityczne, jest czci wikszej caoci, ktr obejmuje
filozofia, za dla Tukidydesa odrbn sfer, ktr rozpatruje si
jako tak, w ktrej realizowane s odrbne cele. Platon uwaa
ostateczne cele dziaa politycznych za spraw zasadniczo problematyczn, a Tukidydes nie. Wedug Tukidydesa, zrozumie
ycie polityczne moe myliciel i tylko myliciel, natomiast myliciel nie moe kierowa yciem politycznym. Filozofia nie ma
wstpu o ycia politycznego. Wojna peloponeska, a zatem najwikszy zamt polityczny, podobnie jak najwikszy spokj, ktry j poprzedzi, jest od filozofii cakowicie niezalena. Platon,
przeciwnie, uwaa, e ycie polityczne wcale nie jest dla filozofii nieprzenikliwe. Tumaczyoby to, czemu zarwno Ateny, jak
T. Hobbes, Lewiatan czyli materia, forma i wadza pastwa kocielnego i wieckiego, prze. C. Znamierowski, Warszawa 2005, s. 178.
181
Tame, s. 13.
180
160
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
161
SOFICI
Przeciwiestwo polityki w rozumieniu Platona i Tukidydesa
w wietle tego, co Strauss pisze w hale zatytuowanym Platon
w naszym Podrczniku, tj. Historii filozofii politycznej, nie jest
ju tak dramatyczne. Spokj Platona nie kontrastuje tak mocno
z ciemn wiedz na temat jeszcze ciemniejszej natury ludzkiej
Tukidydesa. Kontrast staje si mniejszy za spraw jednej z naczelnych postaci dialogu zatytuowanego Pastwo Trazymacha.
Dwie informacje s dla nas istotne na temat tego czowieka. Obie
s wzmiankowane przez Straussa. Jedna dotyczy jego tosamoci
zawodowej, a druga jego pogldw.
Trazymach pisze Strauss jest sawnym nauczycielem retoryki, sztuki przekonywania. (Nawiasem mwic, jest to jedyna osoba wystpujca
w Pastwie, ktra wada jak sztuk). Sztuka perswazji jest niezbdna, by
przekonywa wadcw, a zwaszcza zgromadzenia dysponujce (przynajmniej pozornie) wadz, o ich prawdziwej korzyci184.
162
Cz pierwsza: Rodowody
Trazymach i jego dylemat doprowadza jednak Straussa rwnie do bardziej zblionych do Realpolitik rozstrzygni, pokroju
tych oto: Waciwe zestawienie przymusu i perswazji, tyranii
i demokracji, mdroci i przyzwolenia, okazuje si cech mdrego politycznego kompromisu187. Idealny ustrj ma by zatem, w wietle lektury Praw Platona, czym pomidzy monarchi
a demokracj, czym midzy zasadami Deklaracji Niepodlegoci a zasadami zakupu Luizjany, a mwic precyzyjniej, czym
bardziej oligarchicznym lub arystokratycznym od arystotelesowskiego systemu politycznego.
185
186
187
Tame, s. 45.
Tame, s. 61.
Tame, s. 91.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
163
164
Cz pierwsza: Rodowody
Cen witego spokoju jest zatem impotencja i to, e nikt filozofw nie traktuje powanie. Mwi, co chc, nawet najwiksze bzdury i blunierstwa wydawane s w tysicznych nakadach
w formie pisma lub ujawniane w Internecie za pomoc ruchomych obrazkw, a wiat nie przejmuje si tym zupenie.
Na czym wic polega filozoficzna polityka (a nie, jak mylnie
informuje nas tytu Podrcznika filozofia polityki)? Strauss powiada:
Na zapewnieniu miasta, e filozofowie nie s ateistami, e nie bezczeszcz wszystkiego, co dla miasta jest wite, e oddaj cze temu, co jest
czczone przez miasto, e nie s wywrotowcami, krtko mwic, e nie s
A. Kojve, Tyrania i mdro, prze. P. Armada, A. Grnisiewicz,
[w:] L. Strauss, O tyranii, s. 142.
190
Cz pierwsza: Rodowody
165
Platon w Atenach, Cyceron w Rzymie, Muhammad ibn Muhammad ibn Tarkhan ibn Uzalagh al-Farabi w Farabie, Mojesz
Majmonides w Kairze, Thomas Hobbes w Londynie, Benedykt
Spinoza w Amsterdamie nie zajmowali si niczym innym, jak
tylko tumaczeniem niewinnoci zajcia o imieniu filozofia
obywatelom miasta. Dlatego Sokrates, ktry twierdzi, e filozof nie zna nawet drogi na rynek, sam stale na rynku przebywa
i te tumaczy si z niewinnoci. Bezskutecznie, w kocu uznano go za winnego, ale przez siedemdziesit lat rzeczywicie go
tolerowano.
Niewinno filozofii jest jednak zudna, a skoro filozofowie
czuj si przymuszeni do uzasadniania swego istnienia w rnych epokach i rnych miastach, to znaczy, e filozofia jest zajciem podejrzanym i z miastem skonfliktowanym. Pytam zatem
raz jeszcze: czym w takim razie dla Straussa jest filozoficzna
polityka?
To sofici zauwayli jako pierwsi, e jeli nie istniej rzeczy
sprawiedliwe z natury, czy te, jeli nie istnieje z natury wsplne
dobro, jeli tym samym, jedynym naturalnym dobrem jest dobro
wasne kadego pojedynczego czowieka, to mdry czowiek nie
powinien powica si wsplnocie, lecz uywa j do swych
wasnych celw lub te (przynajmniej) nie dopuszcza, by wsplnota uywaa go do swoich celw. Najwaniejszym ze rodkw
sucych tym zamiarom jest sztuka perswazji, a przede wszystkim retoryka. W rezultacie: jedyn sztuk, ktr traktowa naley
powanie, jest retoryka.
Nieprzypadkowo Stanley Rosen, jeden z wybitniejszych
uczniw Straussa, ktry w Podrczniku zamieci haso Spinoza,
pisze take ksik zatytuowan Hermeneutyka jako polityka. To
Rosen powiada, e istniej dwa typy retoryki.
166
Cz pierwsza: Rodowody
Trazymach uprawia pierwszy rodzaj retoryki, Kant i filozofowie owiecenia drugi. Jest jeszcze trzeci rodzaj retoryki,
nazywany przez Leo Straussa ezoteryk, ktrej fundatorem by
pan Sokrates. Pan Sokrates dostosowywa prawd do doranych
celw, np. mit o szlachetnym pastwie dla celw perswazyjnych.
Retoryka Sokratesa to prba poczenia erotyki z Logosem. Rozumienie w tym kontekcie z pewnoci jest problemem,
a jest problemem, albowiem bdne rozumienie moe dawa nieoczekiwany rezultat polityczny.
Niezgoda Straussa, ktry tutaj jest raczej uczniem Arystotelesa ni Sokratesa, na wniosek sofistw, e polityka to retoryka,
wynika gwnie z przekonania autora Polityki, i perswazja jest
niewystarczalna w sterowaniu mas, potrzebne jest jeszcze istnienie prawa, ktre ow mas trzymaoby pod kontrol. Dziki
naukom Gorgiasza powiada Arystoteles wadca jest w stanie
rzdzi nielicznymi elitami dentelmenami; wadca zatem jest
w stanie zarzdza grup dentelmenw za pomoc pochwa lub
powstrzymania si od pochwa, tj. za pomoc perswazyjnej retoryki wanie. Wadca jednak postpujc w ten sposb nie jest
w stanie wymc dyscypliny na masach, tj. nie jest w stanie wpoi
masom szacunku i respektu.
Ten wanie problem zarzdzania masami, jako rny od zarzdzania elitami, stanie si wtkiem przewodnim caej filozofii
politycznej wiata nowoytnego od Hobbesa, przez Machiavellego po Michela Foucaulta. A pamitajmy, e dla Straussa Ksicia Machiavellego, charakteryzuje celowa obojtno wobec
rozrnienia midzy krlem i tyranem; Ksi po cichu zakada
odrzucenie tego tradycyjnego rozrnienia193. Zdaniem Straussa
odrzucenie tradycyjnego rozrnienia midzy dobrym i zacnym
S. Rosen, Hermeneutyka jako polityka, prze. P. Maciejko, Warszawa
1998, s. 45.
193
L. Strauss, O tyranii, s. 23.
192
Cz pierwsza: Rodowody
167
170
Cz pierwsza: Rodowody
ten rodzaj rzdu zosta zniesiony, miano to zaczo oznacza
nie tylko to, co oznaczao poprzednio, lecz jednoczenie te
i nienawi, jak pastwa ludowe ywio do monarchii.
Thomas Hobbes 196
EKONOMIA ZNACZENIA
W prezentowanym tekcie zderzam ze sob wizj obywatelstwa zaproponowan przez Arystotelesa i Thomasa Hobbesa
gwnie dlatego, aby skontrastowa staroytny i nowoytny sposb rozrniania obywateli i niewolnikw. Nie powoduj mn
jednak tylko i zaledwie cele komparatystyczne. Chodzi o co wicej. Porwnanie konstrukcji Arystotelesa i Hobbesa ma pozwoli zebra materia dowodowy dla pewnej diagnozy dotyczcej
wspczesnoci. Ta diagnoza w wersji lapidarnej daaby si zawrze w tezie: wyzwalajc niewolnikw i usiujc przeksztaci
ich w obywateli, dokonalimy w wiecie wspczesnym czego
niespodziewanego: to obywatele zostali wywaszczeni z obywatelstwa i stali si masowymi niewolnikami197. Wbrew powszechnej opinii, wspczesno nie okazaa si zmasowanym procesem
emancypacyjnym dokonujcym powszechnego wyzwolenia, nie
nastpio wchonicie treci sowa niewolnik przez tre sowa obywatel, dokona si raczej odwrotny proces: tre sowa
niewolnik wchona tre sowa obywatel. Ta zmiana relacji
pomidzy niewolnikiem a obywatelem wie si nade wszystko
T. Hobbes, Lewiatan, czyli materia, forma i wadza pastwa kocielnego i wieckiego, s. 767.
197
Jean-Jacques Rousseau w Umowie spoecznej w 1794 r. pisa wyraajc ju w pierwszym zdaniu oburzenie: Czowiek urodzi si wolny,
a wszdzie jest w okowach. Za pana nad innymi uwaa si ten, ktry nie
przestaje by wikszym od nich niewolnikiem. Jak si dokonaa ta zmiana? Nie wiem. Co mogoby j uprawdopodobni? T kwesti, jak sadz,
jestem w stanie rozstrzygn (J.-J. Rousseau, Umowa spoeczna, prze.
A. Peretiatkowicz, Kty 2002, s. 12). Gdybym chcia by lapidarny, powiedziabym, e mj tekst jest refleksj nad wyraonym przez Rousseau stanem
niewiedzy dotyczcym przemiany czowieka wolnego w niewolnika.
196
Cz pierwsza: Rodowody
171
172
Cz pierwsza: Rodowody
stwierdzi, e praca jest rdem wszelkiego bogactwa i dobrobytu narodw199, wreszcie Karol Marks wyprowadzi wniosek ostateczny: praca jest rdem wszelkiej produktywnoci i wyrazem
czowieczestwa. Marks na wszystkich etapach swojej twrczoci definiuje czowieka poprzez prac, a nastpnie wiedzie go ku
spoeczestwu, w ktrym owa najpotniejsza ludzka sia przestaa by konieczna. Pozostaje zatem przed ludzkoci tragiczny
wybr: pomidzy produktywnym niewolnikiem a bezproduktywn wolnoci. Cen absolutnej wolnoci jest to, e w miejsce realnego ycia (pracy) wchodzi ycie zastpcze nieograniczona
konsumpcja.
Ta zamiana doprowadzia do tego, e rzesza istot, ktra rozpoznawana bya w wiecie staroytnym jako armia niewolnikw
(pracownikw), staa si armi obywateli. Marzenie, e nadejdzie dzie, w ktrym ludzko bdzie ju w peni uspoeczniona,
a rnica midzy prac i wytwarzaniem zniknie zupenie tak, e
wszelkie wytwarzanie stanie si prac, a praca rozrywk, spenia
si na naszych oczach, w naszym wiecie, ale spenia si jako
przeklestwo, spenia si pod szyldem prywatyzacji wasnych
pasji oraz samorealizacji dokonujcej si w przestrzeni prywatnej. Kiedy pisz, e wytwarzanie stanie si prac, mam na myli
wytwarzanie w greckim znaczeniu tego sowa, wytwarzanie jako
techne, jako prac rk, jako rzemioso. Na ironi sowo wytwarzanie w wiecie nowoytnym zlao si ze znaczeniem sowa
produkcja, gdzie paradygmatem jest efektywno.
Moje rozpoznania podaj zatem za diagnozami Hannah
Arendt, ktra twierdzia, e epoka nowoytna przyniosa teoretyczn gloryfikacj pracy i zaowocowaa przeksztaceniem spoeczestwa w spoeczestwo pracujce. Zwycistwo pracy jako
podstawowej aktywnoci ludzkiej, to nade wszystko zwycistwo
animal laborant. Kim jednak jest to zwierz pracujce? To stworzenie, ktre koncentruje si przede wszystkim na ochronie biologicznego trwania swego ciaa. Zwycistwo pracy to take klska zoon politikon stworzenia poszukujcego niemiertelnoci
w sferze publicznej w bezporedniej agonistycznej rywalizacji
A. Smith, Badania nad natur i przyczynami bogactwa narodw,
prze. Z. Sadowski, Warszawa 2007, t. 1, ks. 2, rozdz. 3, s. 428.
199
Cz pierwsza: Rodowody
173
PRZYBYSZ
Arystoteles w ksidze trzeciej Polityki powiada, e warunki
uznania kogo za obywatela wcale nie s oczywiste. Czowiek
np. nie staje si obywatelem przez to, e zamieszkuje jaki obszar
wiata: metojkowie (przybysze z innego miasta) i niewolnicy, zasiedlajc miasto nie staj si bowiem obywatelami. Nie s nawet
obywatelami ci, ktrzy maj udzia w wymiarze sprawiedliwoci, w ten sposb, e staj przed sdem czy to jako pozwani, czy
jako pozywajcy, gdy to uprawnienie przysuguje rwnie obcym. Bycie podmiotem prawa i bycie podmiotem polityki to dla
Arystotelesa dwie rne domeny. Sam Arystoteles powiada, e
poszukuje czystego pojcia obywatela200. Pytaniem kluczowym
wydaje si zatem by: co dla Stagiryty oznaczaoby speni kryteria bycia obywatelem?
Arystoteles pisze explicite: Pojcie obywatela w istotnej jego
treci nic bezwzgldniej nie okrela, ni prawo udziau w sdach
i rzdzie201. Nie ma obywatela bez dostpu do uczestniczenia
w rzdzeniu pastwem. Z racji jednak, e jest rzecz niemoliw,
by wszyscy ludzie byli sobie rwni, pastwo zakada wykluczenie
200
201
174
Cz pierwsza: Rodowody
Tame, s. 89.
Tame, s. 78.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
175
176
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
177
178
Cz pierwsza: Rodowody
oligarchii i demokracji209. Cech znamienn arystokracji jest cnota, oligarchii bogactwo, a demokracji wolno.
Zasada za, e wola wikszoci rozstrzyga, obowizuje wszdzie, bo w i oligarchii, i w arystokracji, i w demokracji, a moc rozstrzygajc ma to, co
uchwali wikszo biorcych udzia w zarzdzie pastwa210.
Obywatel to wolny czowiek majcy dostp do rzdzenia pastwem, ktry zosta w swej obywatelskoci rozpoznany przez innych wolnych obywateli troszczcych si o losy wsplnoty.
W ten sposb wracam do mojego podstawowego pytania, czy
niewolnictwo w Grecji byo rodkiem pozyskiwania taniej siy
roboczej lub narzdziem eksploatacji wykluczonych z obywatelstwa dla zysku, czy te zaledwie jak to sugeruje Arendt prb
wykluczenia pracy spord uwarunkowa ludzkiego ycia211. Czy
cen wolnego obywatela byo istnienie niewolnika? Czy Arystoteles zblia si do istoty pytania politycznego par excellence nie
przez to, e sformuowa pytanie o to, kim jest obywatel, ale przez
to, e sproblematyzowa relacje midzy obywatelem a niewolnikiem?
CZYSTE POJCIE
W przeciwiestwie do pojcia obywatela wydaje si, e Arystoteles nie oferuje nam czystego pojcia niewolnika; wicej
wydaje si, e takiego pojcia w ogle nie szuka. Dlaczego?
No c, gwnie dlatego, e ma pen wiadomo tego, i rda
niewolnictwa wcale nie s jednorodne. Za gwne rdo niewolnictwa uznawano zawsze wojn. Znalazo to wyraz w sentencji
Heraklita, goszcej, e wojna jest ojcem i krlem wszystkiego
jednych odsania jako bogw, innych jako ludzi, jednych czyni
Tame, s. 117.
Tame, s. 118.
211
H. Arendt, Kondycja ludzka, prze. A. agodzka, Warszawa 2000,
s. 3744.
209
210
Cz pierwsza: Rodowody
179
180
Cz pierwsza: Rodowody
Tame, s. 98.
Arystoteles, Metafizyka, prze. K. Leniak, Warszawa 1983, s. 10
15.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
181
182
Cz pierwsza: Rodowody
NOWY NIEWOLNIK
Przejdmy teraz do drugiego komentarza na temat filozofii
politycznej Hobbesa. Stosunek Hobbesa do tradycji antycznej
budzi kontrowersje. Leo Strauss w swych ju dzi kanonicznych
tekstach powiada, e pogldy autora Lewiatana cechuje pewna
dwuznaczno, to jest stanowcze odrzucenie tradycji z jednej
strony i prawie milczca zgoda na t tradycj z drugiej strony219.
Hobbes utosamia tradycyjn filozofi polityczn z poszukiwaniem najlepszego ustroju czy po prostu sprawiedliwego porzdku
politycznego. Chodzi o poszukiwanie, ktre ma charakter poliL. Strauss, O polityce Arystotelesa, s. 60.
Tene, Prawo naturalne w wietle historii, prze. T. Grski, Warszawa 1969, s. 155. Por.: L. Strauss, The Political Philosophy of Hobbes. Its
Basis and Its Genesis, s. 3158.
218
219
Cz pierwsza: Rodowody
183
220
184
Cz pierwsza: Rodowody
Pastwo moe mie dwojakiego rodzaju rda moe powsta poprzez podbj, na drodze naturalnej, ale moe te powsta z intencji i decyzji zbioru osb, ktre si ze sob wi
dziki umowie lub ustanowieniu. Pastwo naturalne ma wadz
ojcowsk i despotyczn, drugie za stanowi waciwe urzdzenie
polityczne i w zasadzie tylko ono stanowi przedmiot rozwaa
Hobbesa. W pastwie naturalnym wadca zdobywa obywateli na
mocy swojej woli; w drugim obywatele wasn decyzj narzucaj sobie postanowienia sformuowane przez jednego czowieka
(wariant monarchiczny) lub przez zgromadzenie (wariant republikaski), dajc im wadz najwysz. Niezalenie jednak od
tego, jak zostaa ufundowana wadza w pastwie, tylko w jego
obrbie mona ywi nadzieje na egzekwowanie prawa. Poza
pastwem, kadego czowieka kady moe prawnie obrabowa
i zbi. W pastwie tylko jeden moe to uczyni. Poza pastwem
chroni nas tylko nasze siy; w pastwie siy wszystkich221.
Hobbes wypowiada te sowa, co prawda w kontekcie pastwa
monarchicznego, wydaje si jednak, e je generalizuje na kad
form ustrojow. Poza tym to wanie Hobbes (a nie Arystoteles)
rekomenduje nam najlepsz form ustrojow explicite, piszc:
Tak wic monarchia jest najlepszym ze wszystkich ustrojem
w obozie222.
Z tego wynika jedna powana konsekwencja. Hobbes bagatelizuje rnice midzy trzema podstawowymi ustrojami rozwaanymi przez Arystotelesa, tj. monarchi, arystokracj i demokracj, twierdzc, e we wszystkich tych trzech porzdkach nasza
wolno jest w zasadzie taka sama. W rezultacie dla Hobbesa, to
nie ustrj modeluje obywatela, ale wadza, ktra jest wol suwerena. Hobbes pisze explicite:
[] przede wszystkim naley obali pogld tych, ktrzy w ogle zaprzeczaj, iby pastwem by zesp ludzi, ktry skada si z pewnej liczby niewolnikw pod wsplnym panem. [] Pastwem jest to, co skada si z pana
i z wielu niewolnikw. I nie mona przytoczy adnego argumentu z tym
221
222
Tame, s. 341.
Tame, s. 356.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz pierwsza: Rodowody
185
Hobbes poprzez marginalizacj ustrojw politycznych i pooenie akcentu na sam technik sprawowania wadzy, zblia si
par excellence do istoty pytania politycznego. Tym pytaniem nie
jest ju kwestia, jak z czowieka wyania si obywatel, ale jak
z czowieka wyania si bezpieczny i zadowolony niewolnik?
W synnym rozdziale Elementw filozofii, zatytuowanym
O obywatelu, po wyjanieniu idei, zgodnie z ktr dzieci nie
mniej s poddane wadzy tych, ktrzy ich ywi i wychowuj, ni
niewolnicy panom, czy te poddani temu, kto ma wadz najwysz, Hobbes zadaje lakoniczne pytanie: jaka jest wic [] rnica midzy czowiekiem wolnym, czy te obywatelem a niewolnikiem? Nie wiem bowiem nic o tym, iby jaki pisarz wyjani, co
to jest wolno, a co niewola?224. Hobbes drwi sobie z podziau
na niewolnika i obywatela, piszc de facto ksik o niewolniku
i pozorujc tylko, e pisze o obywatelu.
Autor Lewiatana pisze, e wolno to nieobecno przeszkd
do kontynuowania ruchu. Z tego wyprowadza szybki wniosek:
w tym znaczeniu wolni s wszyscy niewolnicy i poddani, ktrzy
nie s skrpowani wizami, czy te zamknici w wizieniu225, by
z waciwym sobie dystansem i samoopanowaniem doda:
Obywatele wolni i synowie rodziny maj t wyszo nad niewolnikami
(we wszelkim pastwie i we wszelkiej rodzinie, gdzie s niewolnicy), i
tamtym przypadaj w udziale bardziej zaszczytne obowizki w pastwie
czy w rodzinie i e posiadaj wicej rzeczy, ktre s nieodzowne. I w tym
rwnie jest rnica midzy obywatelem wolnym a niewolnikiem, e wolny
jest ten, kto suy samemu pastwu, niewolnikiem za, kto suy rwnie
wspobywatelowi226.
Hobbes pytajc, kto komu suy i jaka jest istota suby, zblia
si par excellence do istoty pytania politycznego. Moe si wy223
224
225
226
Tame, s. 345.
Tame, s. 334.
Tame, s. 335.
Tame, s. 336.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
186
Cz pierwsza: Rodowody
dawa, e tak nie jest, e Hobbes pytajc, kto komu suy, oddala
si od pytania politycznego? W tym jednak rzecz, e Hobbes pytajc o sub, a nie o spenienie przez polityk, pytajc o warunki
przeycia czowieka, a nie warunki dobrego ycia obywatela, odmienia nasze klasyczne wyobraenie polityki i tym samym zmusza do przeformuowania jej celw lub mocniej jej stawek.
Oczywicie samemu Hobbesowi naley zada pytanie: czemu
suy to zamazanie dystynkcji obywatel/niewolnik i z czego ono
wynika? Wynika ono z nowej konstrukcji pastwa. Wsplnota
pastwowa dla Hobbesa to przeciwiestwo tego, czym ona bya
dla Arystotelesa. Pastwo suy pomylnoci i bezpieczestwu
obywateli. Ta pomylno mierzona jest moliwociami wchodzenia w transakcje handlowe oraz skuteczn obron przed zewntrznym wrogiem. Czowiek stajc si obywatelem, staje si
nade wszystko przedmiotem/podmiotem prawa, albowiem nie ma
innego prawa ni to, ktre jest inkorporowane we wadzy suwerena. Hobbes sugeruje, e wolny obywatel suy tylko samemu
pastwu, niewolnik za suy take innym wspobywatelom.
To oznacza jednak, e obywatele s niewolnikami pastwa, za
niewolnicy s niewolnikami do kwadratu: s niewolnikami pastwa oraz niewolnikami innych obywateli. Podstawowym celem
pastwa jest stworzenie moliwoci, a nastpnie zwielokrotnienie okazji dla transakcji handlowych i pomnaania dbr, czyli
jego celem jest stworzenie warunkw ucieczki od bios politikos.
Przyjrzyjmy si Hobbesowskiej konstrukcji pastwa.
Warto z tej perspektywy przyjrze si pojciu obywatela,
a zwaszcza szczeglnej wizi, jaka czy to pojcie z pojciem
onierza. W antycznych polis, prawa obywateli posiadali ci
mscy czonkowie wsplnoty, ktrych sta byo na uzbrojenie
wojenne: armie greckie okresu archaicznego i klasycznego, armia
rzymska z czasw republiki, byy to par excellence armie obywatelskie. W redniowieczu pojcie obywatela zanika, wadza i presti nadal jednak spoczywaj przede wszystkim w rkach tej grupy, ktra broni pozostaych. Pocztek epoki nowoytnej zbiega
si z wielkim powrotem piechoty na pola walki; nad znaczeniem
gwardii narodowej i armii obywatelskiej w Rewolucji Francuskiej nie warto si chyba rozwodzi. Odwracajc zatem formu
Cz pierwsza: Rodowody
187
OBYWATEL KATON
W naszej rekonstrukcji pojcia obywatela przyjrzyjmy si teraz pewnemu momentowi politycznemu oddzielajcemu Arystotelesa i Hobbesa. Pierre Manent nazywa t chwil momentem
Cyceroskim. Gwnym bohaterem nadajcym tre i polityczne znaczenie tej chwili jest Katon. Przez cztery stulecia mier
Katona bya ulubionym toposem mylicieli francuskich. Henry de
Montherlant przypomina, e na pokadzie Bellerofonu Napoleon kae czyta sobie fragment z Plutarcha o mierci Katona228.
Franois-Ren Chateaubriand pisze natomiast mylc o Katonie
227
G. Agamben, Homo sacer. Suwerenna wadza i nagie ycie, prze.
M. Salwa, Warszawa 2008
228
H. de Montherlant, mier Katona, prze. K. Dolatowska, Literatura
na wiecie 1973, nr 7 (27), s. 1131.
188
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
189
190
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
191
przywilejem (wyjtkiem/rzadkoci). To wanie podkrela Cycero przywoywany przez Manenta ktry mwi, e towarzysze
Katona nie popenili samobjstwa, lecz przeciwnie udali si do
Cezara. I dodaje, e zostaliby potpieni przez opini publiczn,
gdyby zadali sobie mier. Montaigne i Monteskiusz nie s w stanie dostrzec w samobjstwie Katona cnoty, albowiem przynale
do wiata, w ktrym mier zostaa ju sprywatyzowana. Co to
oznacza? No c, oznacza to, e w stanie obywatelskim rwnie
i pogarda dla mierci spotykana jest w dawkach homeopatycznych, a w naturze staje si przywilejem. Manent pisze: Midzy
epok Cycerona a epok Montaignea rozciga si dugi, bardzo
dugi moment Cyceroski, w bardzo zmiennych okolicznociach pole refleksji, a nawet w pewnym sensie pole dziaania politycznego pozostawao zasadniczo niezmienne236. Co oznacza
to dugie trwanie momentu Cyceroskiego? I w jakim sensie
w okresie postrenesansowym wiat polityczny nie wyzwoli si
z tego dugiego trwania momentu Cyceroskiego?
Obawiam, si, e odpowied na to pytanie, ktr przeczuwa
Manent, jest niesatysfakcjonujca: wiat nigdy nie wyzwoli si
z dominacji dugiego trwania momentu Cyceroskiego. Moment Cyceroski, przedua si i rozciga a do czasu, kiedy
europejskie ycie polityczne wytworzy wreszcie swoist form
polityczn, czyli pastwo narodowe. Tym, co charakteryzuje ten
moment, jest niedookrelenie konkretnej formy politycznej. Tym,
co ten moment definiuje, jest nieokrelony charakter konkretnej
formy politycznej i konieczno sformuowania reguy ycia
wsplnego z racji braku tej formy. W tym sensie to, co nazywamy
renesansem, stanowi kulminacj i przygotowuje rozwizanie momentu Cyceroskiego. Oznacza to, e co w rodzaju przejcia od
staroytnych do nowoczesnych przejcie, o ktrym nieustannie pisa i mwi Leo Strauss dokonao si ju w Rzymie pod
koniec okresu republikaskiego. Porzdek republikaski, oparty
na politycznym rzdzeniu rzecz wspln, zosta zastpiony porzdkiem imperialnym, opartym na prawnej ochronie wasnoci
i praw jednostkowych. Midzy Arystotelesem a Hobbesem znajdujemy dugi czas trwania momentu Cyceroskiego.
236
192
Cz pierwsza: Rodowody
UZNANIE
Na koniec wyjd poza lektur tekstw Arystotelesa i Hobbesa
i pozwol sobie na jedn uwag uoglniajc poprzez odwoanie
do dziea Alexandrea Kojvea, a co za tym idzie Hegla237. Dla
Kojvea walka o uznanie stanowi pocztek historii pojawiaj si ci, ktrzy zaryzykowali ycie i ci, ktrzy wyej postawili swoj biologiczn egzystencj, czyli panowie i niewolnicy238.
U Kojvea pragnienie uznania rodzi dialektyk panowania i niewoli, a ta dialektyka, pomijajc szczegy, rodzi prac, sama praca jest motorem dziejw. Czowiek narodzi si wraz z pierwsz
walk o uznanie, ktra zakoczya si narodzinami pana i niewolnika. Kojve czyni zatem z dialektyki panowania i niewoli
z fragmentu o samoistnoci i niesamoistnoci samowiedzy,
panowaniu i niewoli z pierwszego tomu Fenomenologii ducha
Hegla, klucz do zrozumienia dziejw wiata.
W antropologicznej interpretacji Kojvea pan zmusi niewolnika, aby go uzna jako pana i aby dla niego pracowa i odstpowa mu rezultaty swojego dziaania. ycie pana jest zatem yciem
czysto prniaczym i pasoytniczym, jest to ycie bez podejmowania przeciw przyrodzie walki, to ycie oparte na zasadzie rozkoszy i bezpieczestwa. Pan po wygranej walce daje si uzna
niewolnikowi, ktrego uznanie nie jest wiele warte. Pan ryzykuje
tylko w pierwszej walce, po zwycistwie staje ju tylko cieniem
pana, staje si tylko prawem wiary w moc pana, staje si zatem
pomwieniem i opini na swj wasny temat. Kiedy ta opinia
miaa moc czego szlachetnego, nazywalimy j bowiem saw.
Dzi jest tylko opini.
Panowanie okazuje si egzystencjaln lep uliczk. Pan moe
albo ulec letargicznemu otpieniu od nadmiaru rozkoszy, albo
umrze na polu bitwy jako pan; nie moe jednak y wiadomie
i czu zaspokojenia bdc tym, kim jest. Pan okazuje si tylko
katalizatorem dziejw, zaistniaym po to, aby da pocztek nieA. Kojve, Wstp do wykadw o Heglu, prze. .F. Nowicki, Warszawa 1999.
238
Tene, Tyrania i mdro, s. 223256.
237
Cz pierwsza: Rodowody
193
194
Cz pierwsza: Rodowody
Cz pierwsza: Rodowody
195
i gospodarczo pomylna, ustrj tym jest lepszy, im bardziej obywatelsk partycypacj sprowadza do minimum. Takie postawienie sprawy pozwala nam na skrelenie intrygujcej analogii midzy depolityzacyjn strategi greckiej tyranii a depolityzacyjn
strategi reymu liberalnego. Mieszkacami nowego, liberalnego
wiata s obywatele agodnej formy tyranii, w ktrej pojawia si
formua wolnoci negatywnej, czyli obszaru uwolnienia jednostek
od polityki na rzecz innych swobd, pomidzy ktrymi swoboda
bogacenia si zajmuje miejsce wyrnione. Wypada zatem zada
po raz kolejny pytanie: czy apolityczny cel, jakim jest wolno
jednostkowa, wymaga zawsze procesu politycznego i nie moe
si bez niego oby? Jeli tak by byo, rwnoczesna lektura Arystotelesa i Hobbesa byaby nieoceniona uzmysawiaaby nam
bowiem paradoks projektu liberalnego, jakim jest uznanie polityki za mechanizm konieczny do tego, by mc wie ycie apolityczne. Na ile taka interpretacja modyfikuje jednak nasz wizj
obywatelstwa? I na ile projekt opisywany przez Hobbesa, mona
nazwa projektem agodnej tyranii, sprowadzajcy obywatelsk
partycypacj do minimum? I czy wreszcie dzi nie przeszo nam
y w takich aksamitnych tyraniach wyzwalajcych nas z koniecznoci bycia obywatelem?
CZ DRUGA:
PRZESILENIA
I. Pochwaa monstrualnoci.
Przypadek Niccol Machiavellego
200
Cz druga: Przesilenia
1970.
6
7
201
Cz druga: Przesilenia
Gdy sigamy do dziea Ambroise Par Des monstres et prodiges (O potworach i dziwach), traktatu z 1573 r., to, co zadziwia wspczesn wyobrani najbardziej, to dopuszczenie nieskoczonej wprost moliwoci wymiany ksztatw i narzdw
w wiecie oywionym i rozpoznanie w akcie podzenia rda
owej ekstatycznej rnorodnoci i plastycznoci natury. Par pisze o jagniciu, ktre miao gow wieprza, poniewa owc pokry knur. wiat, w ktrym natura ma swoj moralno, to wiat
spotgowanej i uoglnionej, rozproszonej i transakcyjnej potwornoci. Par nie mwi nigdzie, do czego podobne jest potomstwo
jagnicia o gowie wieprza i czy spodzio ono inne jagnita o gowach wieprzy. Mwi jednak o koniecznoci istnienia tego rodzaju potworw w ekonomii wiata. Jacob komentujc te fragmenty
z Par powiada, e renesans nie odrnia koniecznoci zjawisk od
przypadkowoci zdarze.
Chocia, co oczywiste, ko rodzi si konia, a kot z kota, nie jest to skutkiem mechanizmu pozwalajcego istotom ywym wytwarza kopie samych
siebie, niejako na sposb maszyny drukarskiej wytwarzajcej kopie tekstu.
Pojcie reprodukcji jako ksztatowania si cia ywych pojawia si wraz
z odpowiadajcym mu sowem dopiero pod koniec XVIII w. Przedtem istoty ywe nie reprodukuj si. Podzi si je8.
Co to oznacza? Co moe oznacza to enigmatyczne twierdzenie, e przed XVIII stuleciem istoty ywe nie reprodukuj si,
ale si je podzi? W jakim sensie reprodukcja pozostaje czym
odrbnym od podzenia? Czy to ekonomia wiata, w ktrej natura
ma swoj moralno, a kady potwr jest dzieem bdu i wiadczy o wykroczeniu, podzenie urasta do miana rda bdu, a zatem rda potwornoci? No c, nie spieszc si ze zbyt daleko idcymi wnioskami, powiem, e oznacza to, i do XVII w.
ksztatowanie si istoty ywej uwaane jest za pojedyncze zdarzenie, niezalene od wszelkiego innego aktu stworzenia i przypomina bardziej wytwarzanie dziea sztuki przez artyst, a mniej
tworzenie odbitki przez pras drukarsk. Mona zatem mwi
o renesansowej sztuce podzenia, ale nie o renesansowej sztuce
8
Tame, s. 35.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
202
Cz druga: Przesilenia
reprodukcji. Sztuka reprodukcji jest sztuk w dobie masowej produkcji. Tu twrca sta si wytwrc.
Wspomniane wczeniej, ujmujce wyobrani, przeplatanie
si form w naturze, tj. ekonomii wiata pozwalajcej na dowoln
transakcj sprawia, e w rozumieniu XVII w. nie istnieje gatunek
pojmowany jako formalna struktura utrzymujca si w czasie,
tj. w kolejnych pokoleniach. Wytwarzanie przez ciaa oywione
podobnych do siebie cia nie wynika z naturalnej koniecznoci.
Aby wyjani uksztatowanie si jakiej istoty, trzeba kadorazowo przywoa dziaanie Boga lub jego penomocnikw. Franois
Jacob renesansowy system epistemologiczny, w obrbie ktrego
pracuje Par, opisuje nastpujco:
Podobiestwo przywoywane przez Ambroise Par, by wytumaczy uksztatowanie si jagnicia o gowie wieprza, ma inny status ni dzi. Poznawanie
rzeczy polega w owych czasach na rozrnianiu widomych znakw umieszczonych na ich powierzchni przez natur, by umoliwi czowiekowi zrozumienie zachodzcych midzy nimi stosunkw. Trzeba odsoni system
podobiestw, sie analogii i odpowiednioci, co otwiera dostp do pewnych
tajemnic natury9.
Za odpowiedniociami kryje si natura rzeczy, a podobiestwo dziecka do rodzicw jest tylko szczeglnym przypadkiem
wszystkich tych podobiestw, ktre potajemnie postanowiy wiza ze sob wszystkie byty. Istota ywa w tym porzdku epistemologicznym nie moe sprowadza si wycznie do swej struktury
widzialnej. Struktura widzialna jest okiem tajemnej sieci, ktra
czy wszystkie przedmioty tego wiata. Kade zwierz i kada
rolina staje si swego rodzaju ciaem o zmiennych ksztatach,
ktre przedua si nie tylko w innych istotach oywionych, ale
rwnie w gwiazdach i kamieniach, a nawet w ludzkich czynnociach.
Podsumujmy ten wtek. Wyobrania biologiczna Ambroise
Par jest tak dalece otwarta, e zezwala na dowolne eksperymenty z natur. Te eksperymenty dokonuj si w akcie podzenia, ktry jest rny od aktu mechanicznej reprodukcji. Teratologia lub
9
Tame, s. 36.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
203
Cz druga: Przesilenia
204
Cz druga: Przesilenia
w jego prawdopodobnie najbardziej zuchwaej ksice, zatytuowanej Les Mots et les choses11. Foucault w znaczcym rozdziale
tej ksiki, Potwory i skamieliny, zastanawiajc si nad historycznymi korzeniami myli ewolucjonistycznej, jej archeologicznymi
rdami, zwraca uwag, e jednym ze staych problemw myli
ewolucjonistycznej jest kwestia zmiennoci form organizmw
ywych. Zasadniczym problemem jest tu zmienno form. Pytanie, przed ktrym stana historia naturalna brzmi: czy zakada u ywej istoty spontaniczn skonno do zmiany formy lub
przybierania w kolejnych generacjach cech lekko odbiegajcych
od wyjciowej matrycy, przez co ta cecha staje si z czasem rozmyta i niepewna? Czy te moe raczej przypisywa organizmom
ywym lepe denie do finalnej formy gatunku, ktra bdzie wykazywaa wszystkie cechy gatunkw go poprzedzajcych, ale na
wyszym stopniu zoonoci i perfekcji, na wyszym poziomie
integracji?12
Foucault powiada, e zasadniczo istniej dwa rozwizania
tego problemu. Zgodnie z pierwszym pomysem sugeruje si, e
istnieje waciwa naturze rwnowaga si midzy zapewniajc
cigo pamici do odwzorowywania a skonnoci do dewiacji, z ktrej bior si rnice i zmiennoci fenotypowe. Kiedy
rwnowaga pamici mechanizmu odwzorowujcego i tendencji
do zmian zostaje zakcona przez nadmierne modyfikacje, rodzi
si monstrualno. Ta sama monstrualno, ktra jest przyczyn
upadku organizmw jest te jednak przyczyn ich rnorodnoci
i ewolucyjnego progresu. Wielo gatunkw powstaa na skutek
powtarzajcych si uchybie, bdw, mutacji, mikrouszkodze.
Mutacja jest zawsze lepa, nie wiadomo, czy bdzie ewolucyjnie
korzystna. Kada zmiana to ryzyko regresu lub progresu. Bez ryzyka jednak nie ma ycia.
Zgodnie z drugim, konkurencyjnym rozwizaniem problemu
zmiennoci form, cigo gatunkow wcale nie zapewnia pami, ale pierwotny projekt. Architektura tworw naturalnych
11
M. Foucault, Les Mots et les Choses. Une archologie des sciences
humaines, Paris 1966.
12
Tene, Sowa i rzeczy. Archeologia nauk humanistycznych, prze.
T. Komendant, Gdask 2005, s. 205.
205
Cz druga: Przesilenia
Tame, s. 207.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
206
Cz druga: Przesilenia
To dlatego w kocu Foucault powiada, e w rejestrze, w ktrym wadza cigoci dysponujca natur jest wadz zasadnicz,
tylko potwr pozwala wydoby rnic i tylko potwr jest protoplast specyfikacji. Skamielina pozwala przetrwa potworom,
tj. odwzorowaniom w najwikszych nawet dewiacjach. Pytanie
brzmi: czy tak rozumiana nauka o potworach wyczerpuje si
w dziedzinie historii naturalnej?
SYTUACJA
Twierdz, e idea produktywnoci i koniecznoci potwornoci najmocniej i najdobitniej zostaa wykorzystana przez myl
Niccol Machiavellego. Potworno Machiavellego jest oczywicie czci wyobrani renesansowej. Machiavelli nadaje jednak tej wyobrani charakter cile polityczny: wyrywa niejako
potworno ze sownika historii naturalnej, przenoszc kategorie
14
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
207
Cz druga: Przesilenia
208
Cz druga: Przesilenia
i wadzy Machiavelli pisze tak, jak gdyby jedynym jej celem miao by utrzymywanie poddanych w stanie, w ktrym nie mog
oni, ani nie s zmuszeni szkodzi ksiciu16, z drugiej jednak strony
sugeruje, e dobre rzdzenie jest moliwe tylko tam, gdzie mamy
do czynienia z konfliktem pomidzy biednymi a bogatymi, plebsem i arystokracj, gdzie nie ma warunkw na osignicie staej
przewagi jednej ze stron. O ludzie Machiavelli powiada, e jest
prny i niestay, ale take stay i zdolny do wdzicznoci, zdolny
do dokonania lepszego wyboru ni wadca, a wreszcie, e jest
jedynym lustrem, w ktrym wadca moe si przejrze i uzyska
samopoznanie. Jak lud moe by rwnoczenie stay i niestay,
wdziczny i niewdziczny, zdolny do decyzji i zupenie bierny?
O ksiciu natomiast Machiavelli pisze, jakoby posiada cnoty
wodza i generaa, przywoujc posta Cyrusa twrcy imperium
perskiego, ktry, wedle wiadectwa Herodota, zdoby wadz
oszustwem i podstpem, a take posta Marka Aureliusza oraz
Cezara Borgii. Ksi jednak ma by take wyposaony w cnoty
uzbrojonego proroka Machiavelli przywouje tu przykady
Chrystusa i Mojesza. Wreszcie ksi ma posiada cnoty legislatora, prawodawcy, dla ktrego wzorem jest posta Likurga
i Solona. W kocu ma okaza si nade wszystko nowym ksiciem, zdolnym do ufundowania nowego pastwa innowatorem
politycznym o temperamencie Romulusa lub Tezeusza. Pytanie
brzmi: co to za potwr bdcy rwnoczenie generaem, legislatorem, graczem, prorokiem i fundatorem?
Fortuna to zarwno kapryna, zmienna i niesprawiedliwa, pozbawiona litoci i niedotrzymujca sowa bogini, ale te loteria
bdca pochwa wszelkiej aleatorycznoci. Jest Fortuna take szans, progiem, wydarzeniem, mutacj odmieniajc bieg
rzeczy. A kto nie jest w stanie jej wykorzysta, nie jest w stanie
stan na progu swoich moliwoci, na progu swojej potencjalnoci, by rozpozna si w swej mocy. Wreszcie virt zbir specyficznych sprawnoci politycznych: energii, inicjatywy, zdolnoci do podejmowania decyzji i szybkiego dziaania, opisywana
jest przez Machiavellego jako cnota bdca warunkiem wszelkiej aktywnoci twrczej, pocztkiem wszelkiej innowacyjnoci,
16
Tame, s. 214.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
209
Cz druga: Przesilenia
VIRT
NOWY KSI
SYTUACJA
pozycja
naddeterminowana
17
zewntrzno politycznego
gracza (projekcja jego niemocy)
LUD
FORTUNA
210
Cz druga: Przesilenia
211
Cz druga: Przesilenia
BOGINI KIRKE
Zacznijmy od stwierdzenia kardynalnego i kategorycznego.
Historia polityczna myli Zachodu to jedno wielkie zmaganie
si z potwornoci. Polityka Zachodu ucieka od fantazmatycznej
potwornoci natury, budujc nie mniej fantazmatyczne sztuczne
potwory nazywane pastwami. Lewiatan Thomasa Hobbesa zaczyna si od deklaracji moliwoci skonstruowania miertelnego Boga, potwora, Lewiatana, wielkiego zwierzcia, wielkiego
automatu i wielkiego czowieka syntezy maszyny, organizmu
i duszy. Mimo, e u Hobbesa figura Lewiatana pojawia si zaledwie trzy razy, zawsze zwiastuje ona mityczn peni zoon
z czowieka, zwierzcia i maszyny19. Ta penia moe pretendowa do miana miertelnego Boga. Jeli spojrzymy na trzy nazwiska konstytutywne dla nowoytnego porzdku politycznego
Machiavellego, Vico i Hobbesa z perspektywy mitologiczT. Hobbes, Lewiatan, czyli materia, forma i wadza pastwa kocielnego i wieckiego, prze. Cz. Znamierowski, Warszawa 2005.
19
212
Cz druga: Przesilenia
213
Cz druga: Przesilenia
214
Cz druga: Przesilenia
215
Cz druga: Przesilenia
s. 103.
216
Cz druga: Przesilenia
Fortuna, ktra przyjmuje w dziele Machiavellego wiele rnych wciele od obrazu powodzi, ktra nas zaskakuje znienacka po obraz szansy (okazji), ktr mona wykorzysta tylko
w danym momencie; ot ta Fortuna nie jest ani wyjtkowym,
pojedynczym wydarzeniem, ani te splotem wielu czynnikw
ksztatujcych zdarzenie, ani nawet konsekwencj uomnoci
ludzkich mocy obliczeniowych, ale zewntrznoci polityki (republiki), ktra staje si niczym innym, jak sztuk radzenia sobie
z przygodnymi okolicznociami losu. Dlatego Machiavelli explicite pisze w Ksiciu:
[] ci ktrzy nie potrafi zmienia taktyki wraz ze zmian warunkw czasu
mog cieszy si powodzeniem dotd, pki ich taktyka jest w zgodzie z wymaganiami czasu, gin musz atoli z chwil powstania rozdwiku midzy
wymaganiami tymi a metod ich dziaania29.
Dla Machiavellego zatem najtrudniejsz rzecz w yciu czowieka jest umiejtno porzucenia skutecznej w przeszoci
taktyki i pozostania wraliwym na zmienne i bardzo nietrwae
mutacje czasu. Jedyn rekomendowan przez niego strategi jest
operowanie wieloma alternatywnymi taktykami, strategia kameleona. Bohater Zotego osa zrzuca z siebie natur ludzk, aby
objawi si w przeciw-naturze zwierzcia, ta jednak okazuje si
takim samym przebraniem, tak sam mask bytu, jak bya rwnie natura pierwotna. Machiavelli powiada w rezultacie: jedynymi prawami natury s maska i podstp. Przezwyciy mask
mona jedynie poprzez nadanie jej innego sensu, a nie poprzez
wyzwolenie si od niej dla jakiej prawdziwej natury.
Virtu, czyli rekomendowana przez Machiavellego cnota, musi
by zarwno chytroci, jak i si, przewrotnoci, jak i prawoci, podstpem, jak i prawem, bo tylko taka konfiguracja pozwala wychyli si w czas, ktry jest jedynym protagonist dziaa.
Dlatego wreszcie postaci rekomendowan przez Machiavellego
wcale nie jest filozof (mdrzec), adwokat (czowiek prawa), ekonomista (czowiek interesu), antropolog (znawca innych kultur),
ani wreszcie lekarz lub psycholog (znawca ludzkiej natury i jej
29
Tame, s. 102.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
217
Cz druga: Przesilenia
uomnoci), ale dyplomata, ktry jest bardziej przebiegy ni moralista, mniej nieugity ni naukowiec, mniej interesowny ni polityk, ktry jest zarwno swj jak i obcy, ktry jest obcy u siebie
i zadomowiony gdzie indziej, ktry by nada mu wreszcie waciwe mu monstrualne cechy, jest hybryd, potworem, reanimujcym si ze swoich szcztkw i na swoich obrzeach. By moe
trudno nam to zauway, ze wzgldu na ich mityczne przebranie,
ale zarwno bogini Kirke, jak i centaur Chiron zajmuj si dyplomacj przyjmuj wysannikw z niezbadanej zewntrznoci
i uwiadamiaj im krucho tego, co uznali za naturalne.
Tu Machiavelli wyprzedza o kilka stuleci myl Bruno
Latoura, dla ktrego posta dyplomaty jest rwnie postaci
wzorcow. Problem z dyplomat jest taki, e nie znamy ani celu
jego dziaania, ani metody, ani nawet zakresu. Celem polityki dyplomaty moe by zarwno antycypacja, jak i adaptacja, rewolucja i podburzanie, jak i konserwowanie i archiwizowanie; jego
metod moe by zarwno atak, jak i wyczekiwanie, budowanie,
jak i rozmontowywanie, cierpliwe zwlekanie, jak i brawurowy
podbj; wreszcie zakresem jego dziaa moe by zarwno sfera
reprodukcji ycia (podno), jak i akumulacji dbr, sfera edukacji, jak i zbroje, demografii, jak i sportu, wreszcie sztuki, jak
i polityki.
To Hannah Arendt w ksice O rewolucji zauwaa przenikliwie dwuznaczno konserwatywnej polityki rewolucyjnej Machiavellego piszc, e autor Ksicia, posugujc si wyraaniem
mutazioni del stato wci odwouje si do Cyceroskiego pojcia
mutatio rerum30. Sowo rewolucja oznaczao pierwotnie przywrcenie, restauracj, powrt do pocztku; nic wic dziwnego,
e ulubione pojcia Machiavellego mutazioni, variazioni, alterazioni bdce na usugach walk konspiracyjnych, podburzania
ludu do buntu i zachty do bezprawia, towarzysz republikaskiej retoryce odtwarzania i przywracania potgi Rzymu. Sytuacja anomii Woch XV stulecia tworzy dla Machiavellego idealn
atmosfer rewolucyjn, dajc nadziej na wyklucie si nowego
porzdku lo stato.
30
218
Cz druga: Przesilenia
219
Cz druga: Przesilenia
KONSTYTUCJA
Antonio Negri w swojej prawdopodobnie najbardziej zaawansowanej teoretycznie pracy, zatytuowanej Insurgencies ConstituMachiavelli, Oxford 1979; Machiavellis Liberal Republican Legacy, ed.
P.A. Rahe, Cambridge 2006.
35
Natomiast ta interpretacja cignie si od jezuitw po Leo Straussa:
L. Strauss, Thoughts on Machiavelli, Glencoe 1958. Dotyczy take skdind
bardzo interesujcej ksiki Eriki Benner: E. Benner, Machiavellis Ethics,
Princeton 2009.
36
Tu tradycja cignie si od Giovanni Botero po Friedricha Meinecke.
37
Tak wykadni dziea Machiavellego w duym stopniu zawdziczam lekturze dwch ksiek: C. Lefort, Le travail de loeuvre, Machiavel,
Paris 1986; M. Lahtinen, Politics and Philosophy. Niccol Machiavelli and
Louis Althussers Aleatory Materialism, LeidenBoston 2009.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
220
Cz druga: Przesilenia
ent Power and the Modern State38, formuuje tez na temat trzech
paradygmatycznych sposobw mylenia o relacji pomidzy wadz konstytuujc a wadz konstytuowan, a w rezultacie trzech
modelach opisujcych konstytucj wiata politycznego.
W czasach nowoytnych dwa pojcia s ze sob cile zwizane i przez to czsto mylone. Chodzi tu oczywicie o pojcie
wadzy i siy, potere i potenza, power i strengh, povoir i poussance, Macht i Vermgen. Wadza ustanawiajca (constitutent power) jest niejako si aktywn, dajca podstawy do ustanowienia
danego porzdku politycznego oraz legitymizacj tego porzdku. Wadza ustanowiona (constituend power) dziaa natomiast za
spraw formalnych praw, zarzdze i oficjalnej praktyki polityczno-prawnej danego podmiotu, aktualnie sprawujcego wadz.
Wadza ustanawiajca stanowi zatem podstaw (moc/potencj)
procesu demokratycznego, za wadza ustanowiona jego granic
(si/rzeczywisto) w postaci praktyki politycznej. Oczywicie
gwnym problemem teorii politycznej jest to: w jakich relacjach
pozostaj wzgldem siebie te dwa elementy, te dwie wadze?
Negri twierdzi, e istniej zaledwie trzy rozwizania tego problemu. Zgodnie z pierwsz konstrukcj, wadza ustawodawcza
jest transcendentna wobec wadzy ustanowionej. Samo ustanowienie dokonuje si poprzez uruchomienie siy zewntrznej, ktra nadaje mandat oraz prawo dla skonsolidowania si okrelonej
konfiguracji wadzy. Jeli nawet nie mwi si tu otwarcie, e kada wadza pochodzi od Boga, to jednak poszukuje si w obrbie
tego paradygmatu instancji wyszego rzdu, ktra wyjaniaby
i uzasadniaby wadz ziemsk. Negri twierdzi, e ta pozycja
zagospodarowana zostaa przez niemieckich teoretykw prawa
Georga Jellinka i Hansa Kelsena twrcy koncepcji czystej
nauki prawa (Reine Rechtslehre). Punktem wyjcia teorii Kelsena
jest radykalny rozdzia prawa i moralnoci, prawa i faktu. Granice
tego drugiego rozrnienia wyznacza dualizm bytu (Sein) i powinnoci (Sollen), gdzie prawo mieci si w sferze powinnoci.
Zgodnie z drugim rozwizaniem, kojarzonym przez Negriego
z nazwiskami Maxa Webera i Carla Schmitta, wadza ustanawiaA. Negri, Insurgencies: Constituent Power and the Modern State,
trans. M. Eoscagli, MinneapolisLondon 1999.
38
221
Cz druga: Przesilenia
222
Cz druga: Przesilenia
rzeczywistej siy, jej faszyw wiadomoci, zudzeniem ideologicznym, obowizywaniem bez znaczenia.
Ten podzia sugestywnie podpowiada, e istniej tylko dwie
moliwoci: albo redukcja potentia (siy) do potestas (autorytetu)
wariant polityki konserwatywnej, albo te potestas do potentia wariant polityki emancypacyjnej. Diagnoza Machiavellego
jest nastpujca: ani mit, ani aparaty ideologiczne pastwa nie
poradz sobie z rozwizaniem tej antynomii, rozwizaniem jest
sama praktyka dziaania, praktyka ksicia, bestii, centaura Chirona i bogini Kirke. Potwory s konieczne w ekonomii wiata
do rozadowywania podstawowych sprzecznoci targajcych tym
wiatem. Nie ma transcendencji, ale nie ma te wizienia immanencji. Jest tylko zwyka cika praca polityki.
CENTAUR CHIRON
W ten sposb dochodzimy do najbardziej znanego fragmentu Ksicia Machiavellego, goszcego pochwa potwornoci,
w ktrym florentczyk powiada:
Musicie bowiem wiedzie, e dwa s sposoby prowadzenia walki: jeden
prawem, drugi si; pierwszy sposb jest ludzki, drugi zwierzcy, lecz
poniewa czstokro pierwszy nie wystarcza, wypada ucieka si do drugiego. Dlatego ksi musi umie dobrze posugiwa si natur zwierzcia
i czowieka. Staroytni pisarze cichaczem zalecaj ksitom ten rodek,
podajc, e Achillesa i wielu innych ksit staroytnych oddano na wychowanie Chironowi, centaurowi, ktry mia ich w dyscyplinie trzyma. To, e
ich nauczycielem bya istota na p zwierzca, a na p ludzka, nic innego
nie znaczy, jak tylko e ksi musi posugiwa si jedn i drug natur i e
jedna bez drugiej nie jest silna. Przeto ksi, zmuszony umie posugiwa
si dobrze natur zwierzt, powinien spord nich wzi za wzr lisa i lwa,
albowiem lew nie umie unika side, a lis broni si przed wilkami. Trzeba
przeto by lisem, by wiedzie, co sida, i lwem, by postrach budzi u wilkw. Nie rozumiej si na rzeczy ci, ktrzy wzoruj si wycznie na lwie.
Ot mdry pan nie moe, ani powinien dotrzymywa wiary, jeeli takie
dotrzymywanie przynosi mu szkod i gdy znikny przyczyny, ktre spowo-
223
Cz druga: Przesilenia
doway jego przyrzeczenie. Zapewne gdyby wszyscy ludzie byli dobrzy, ten
przepis nie byby dobry, lecz poniewa s oni nikczemni i nie dotrzymywaliby tobie wiary, wic ty take nie jeste obowizany im jej dotrzymywa39.
Twierdz, e Machiavelli piszc w ten sposb, otwiera zupenie nowy i do dzi niewykorzystany sposb mylenia o relacji
naturakultura. W tym sposobie mylenia nie powiada si ju,
e natura zostaa przekroczona przez kultur, ale nie powiada si
te, e natura jest tylko cigiem ludzkich spekulacji na jej temat,
wreszcie odrzuca si hipotez, e istnieje tylko natura i nic wicej.
Nowoytna kultura Zachodu opara sw kluczow opozycj na
relacji midzy natur a kultur. Filozofia polityczna w znaczcym
obszarze jest opowieci na temat przekroczenia natury w kierunku stworzenia pastwa prawa. W tym oddalonym od natury
pastwie poszukujemy miejsca dla prawa naturalnego. Zdaniem
Machiavellego, jednak samo przeciwstawienie natury i kultury
oraz narracja na temat przekroczenia politycznego praw natury
lub nieuniknionego trwania w niej, s bdne. Przeciwstawienie
natury kulturze powoduje destrukcyjne poznawczo i politycznie
konsekwencje.
Godzc si na dwuznaczno opozycji natura/kultura oraz
przyjmujc fikcyjno kontraktu spoecznego, Machiavelli formuuje nowe wizje podmiotowoci i polityki w wiecie, w ktrym obiekty naturalne wygldaj na uspoecznione, a podmioty kulturowe jawi si jako dysocjalne. Machiavelli pyta:
czy polityka nie jest sta niekoczc si fantazj na temat stanu
natury, ktry jest przez ni albo nobilitowany, albo potpiany,
albo wypierany, tylko dlatego, e sama posuguje si naturalizacj jako swym gwnym narzdziem? Czy podmiot polityczny,
ktry w imieniu faktw instytucjonalnych (antynatury) jawnie
w dyskursie politycznym wypiera si istnienia surowych faktw
spoecznych (natury) nie poszukuje nowego zaplecza w postaci
natury faszywej (paranatury)? Czy zatem Machiavelli nie rekomenduje nam monstrualnoci, piszc niejako teksty na temat jej
pochway? Czy obiekty naturalne, ktre s uspoecznione
i podmioty kulturowe, ktre jawi si jako dysocjalne, nie s
39
224
Cz druga: Przesilenia
225
Cz druga: Przesilenia
228
Cz druga: Przesilenia
konanie, e niepodobna w ogle kiedykolwiek usun zamieszki w pastwie i zmiany rzdw wskutek wojny domowej, pki suwerenami nie bd filozofowie, lecz gdy znowu
zwa, e wiedza dotyczca sprawiedliwoci przyrodzonej
jest jedn wiedz potrzebn dla suwerenw i dla ich gwnych sug; [] to odzyskuj pewn nadziej, e w tej czy
innej chwili moje dzieo moe wpa w rce jakiego suwerena, ktry je rozway sam [], bez pomocy adnego zainteresowanego czy zazdrosnego interpretatora.
Thomas Hobbes43
STAWKA INTERPRETACYJNA
Filozofia polityczna Thomasa Hobbesa prowokuje do interpretacji, nadinterpretacji i dezinterpretacji. Nie byoby w tym twierdzeniu by moe nic hermeneutycznie zaskakujcego, gdyby nie
fakt, e interpretacje te wzajemnie si uniewaniaj i obrazuj
Hobbesa w cigle nowy sposb tak, jakby to by stale nowy
obiekt dla kolejnych lektur dokonywanych przez armi czytelnikw Lewiatana. Odczytanie tekstw Hobbesa przez Hannah
Arendt nie tylko cakowicie rozmija si z interpretacj zaprezentowan przez Leo Straussa, ale sprawia wraenie, jakby Arendt
mwia o innych fragmentach dziea Hobbesa lub po prostu jakby czytaa innego filozofa. Podobnie rozpoznanie w Hobbesie
ojca liberalizmu, co dokonao si w lekturze Straussa, nie ma nic
wsplnego z rozpoznaniem w Hobbesie ojca decyzjonizmu, co
stao si wyznacznikiem lektury Carla Schmitta; ta lektura nie
znajduje natomiast punktw stycznych z czytaniem choby Gregoryego Kavki, ktry w Hobbesie widzi teoretyka racjonalnych
decyzji i prbuje go rozumie zgodnie ze wspczesnymi problemami decyzyjnymi analizowanymi przez teori gier, z dylematem winia na czele.
Fakt tak mnogich i wzajemnie si uniewaniajcych interpretacji musi budzi zdziwienie i zaciekawienie, tym bardziej, e
43
Tame, s. 454.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
229
Cz druga: Przesilenia
Hobbes naley to mylicieli niezwykle skupionych i wewntrznie zorganizowanych, zmierzajcych do wytworzenia jednolitego systemu. Cokolwiek o Hobbesie powiemy, z pewnoci nie
uznamy, e jest to myliciel aforystyczny. Hobbes to myliciel
prawdziwie systematyczny. Skd zatem a tak dramatyczne rozbienoci w zakresie lektury tego skonsolidowanego zbioru tez,
jaki znajdujemy w Lewiatanie? Musi budzi zdziwienie, jak myl
tak precyzyjnego i wykalkulowanego myliciela jak Hobbes, skazuje czytelnikw jego dzie na tak dramatyczne konflikty interpretacyjne?
Zadanie niniejszego tekstu jest podwjne. Ot nade wszystko chciabym zrekonstruowa podstawowe linie napi, ktre
dadz si rozszyfrowa w dziele Hobbesa. Te linie napi maj
nam ukaza Hobbesa jako myliciela prawdziwie problemowego,
aporetycznego, czyli myliciela, ktry dynamiczn natur rzeczywistoci usiuje pochwyci w statyczn struktur poj. Mimo
e konsekwencja i denie do systematycznoci s u Hobbesa
wyrnionymi wyznacznikami jego myli, to jednak struktura
poj, jak nam oferuje, nie jest wolna od napi pomidzy kolejnymi fragmentami tekstu wystawionymi na oddziaywanie si
skierowanych w rnych kierunkach. To przesdzenie na temat
Hobbesa, zgodnie z ktrym jego teksty stanowi struktur niejednorodn, zoon z wielu poziomw analiz, ktre wzajemnie si
modyfikuj, naprowadza mnie do drugiego celu, jaki sobie w tym
tekcie stawiam.
Ot, jeli interpretacje Hobbesa s rzeczywicie tak antagonistyczne, jak to sugeruj, to wyjanienie tego faktu stawia nas
przed pewn alternatyw. Albo niektre z tych interpretacji s
z gruntu chybione, nietrafne lub wprost faszywe i w tym znaczeniu s po prostu faszywymi odczytaniami dziea Hobbesa, albo
te samo to dzieo jest tak skonstruowane, e zawiera w sobie
konkurujce wtki, ktre wystawiaj czytelnikw na sprzeczne
lektury. Interpretator myli Hobbesa musi podj wan i skutkujc dla jego wasnej lektury decyzj czy zaufa swej lekturze
Hobbesa, czy te arbitralnie uzna jedn z zastanych lektur za
prawomocn i inne potraktowa jako dezinterpretacje? Czy te
wreszcie prbowa oscylowa midzy rnymi lekturami, usiu-
230
Cz druga: Przesilenia
231
Cz druga: Przesilenia
232
Cz druga: Przesilenia
233
Cz druga: Przesilenia
234
Cz druga: Przesilenia
235
Cz druga: Przesilenia
2009.
A. Kojve, Tyrania i mdro, [w:] L Strauss, prze. P. Armada,
A. Grnisiewicz, Krakw 2009, s. 220.
52
236
Cz druga: Przesilenia
237
Cz druga: Przesilenia
238
Cz druga: Przesilenia
Prawdopodobnie na antypodach takiej Schmittowskiej wykadni Hobbesa znajduje si ksika Gregory Kavki zatytuowana
Hobbesian Moral and Political Theory. Stawka interpretacji Kavki jest jasno wyznaczona: projekt Hobbesa zmierza do ugruntowania moralnoci w szeroko rozumianej ludzkiej racjonalnoci
opartej na samozachowaniu i interesie wasnym. Aby przechowa
ten atrakcyjny do dzi impuls dziea Hobbesa, naley skorygowa
zaledwie dwa wadliwe przewiadczenia autora Lewiatana. Po korekcie te dwa twierdzenia sprowadzaj si do tez: 1) nie wszyscy
ludzie dziaaj z pobudek egoistycznych; 2) interes suwerena nie
zawsze pozostaje w oczywistej harmonii z interesem ludzi, a w
rezultacie podzia i dyssypacja wadzy nie w kadych warunkach
prowadzi do wojny domowej.
Kavka ju na samym pocztku swej interpretacji artykuuje
autosceptyczne uwagi. Mianowicie zdaje sobie spraw, e 1) dla
wielu znawcw Hobbesa ksika na temat Hobbesowskiej moralnej i politycznej teorii moe nie pozostawa wystarczajco
(zadowalajco) blisko Hobbesa. 2) Dla tych natomiast, ktrzy
rozpoznaj w niej nie tyle interpretacj, ile samodzieln propozycj teoretyczn, pozostanie niejasne, dlaczego autor w ogle nie
porzuci Hobbesa. No c, Kavka udziela na te dwie wtpliwoci
nastpujcej odpowiedzi: Ta ksika w mniejszym stopniu jest
zainteresowana tym, co Hobbes powiedzia literalnie, a w wikszym tym, czego mona si nauczy z tego, co powiedzia54.
Wyglda na to, e Kavka chcc uhonorowa Hobbesa, nazywa
sw teori hobbesowsk, zdajc sobie jednak w peni spraw, e
to, co robi, to nie zwyka interpretacja, ale wanie korekta Hobbesa, uprzedza lojalnie czytelnika, e uywa Hobbesa dla swoich
celw przekraczajcych dzieo Lewiatana. Podajc szlakiem
moich poszukiwa interpretatorw, dezinterpretatorw i nadinterpretatorw, mona by powiedzie, e Kavka, w przeciwiestwie do poprzednikw, wiadomie dostarcza czego, co daoby
si nazwa interpretacj korygujc.
Rozumowanie Kavki jest przejrzyste: teoria moralna Hobbesa
moe by interpretowana jako prba pogodzenia czterech typw
54
s. 23.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
239
Cz druga: Przesilenia
240
Cz druga: Przesilenia
241
Cz druga: Przesilenia
SPOECZESTWO OBYWATELSKIE
KONTRA STAN WYJTKOWY
Przejdmy teraz do trzeciej osi sporu na temat Hobbesa. Michael Oakeshott w tekcie Hobbes on Civil Association twierdzi,
e Hobbesowski suweren jest produktem woli, ale sam te repre58
s. 82.
59
60
Tame, s. 258.
Tame, s. 405.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
242
Cz druga: Przesilenia
243
Cz druga: Przesilenia
244
Cz druga: Przesilenia
polityczno-prawnym. Kategoria homo sacer okrela rodzaj pierwotnej relacji politycznej w odniesieniu do suwerennej decyzji62.
Stan natury u Hobbesa kontynuuje dalej Agamben odgrywa
wic rol nie tyle rzeczywistej epoki poprzedzajcej zaoenie
pastwa, ale funkcjonuje wanie jako stan wyjtku: wewntrzna
zasada pastwa. Stan natury nie jest std stanem wojny wszystkich ze wszystkimi, ale stanem, gdzie kady dla kadego stanowi
homo sacer.
Hobbesowski stan natury, gdzie czowiek czowiekowi wilkiem, jest zatem stanem nieodrnialnoci czowieka od wilka
sfer wilkoaka. Wilkoak nie jest ani yciem naturalnym, ani
yciem spoecznym, ale wanie nagim yciem. W stanie natury
kady moe zabi kadego. Nagie ycie jest zatem staym zaoeniem suwerennoci. W rzeczywistoci wic stan natury jest stanem wyjtku, w ktrym pastwo jawi si jako zasada suwerennego rozwizania. Homo homini lupus funkcjonuje jako polityczna
struktura wczajcego wykluczenia policyjnego pokoju homo
homini deus. Zaoenie pastwa nie jest zatem wydarzeniem, ktre dokonao si raz na zawsze, ale cay czas si wydarza w pastwie pod postaci suwerennej decyzji ustanawiajcej wyjtek.
Ta decyzja odnosi si bezporednio do ycia, a nie do wolnej woli
obywateli.
Agamben zdaje si sugerowa, w duej czci powtarzajc
lektur Schmitta, e dla Hobbesa stan natury i stan wyjtkowy
s jedynie dwoma aspektami jednego i tego samego. Czego? No
c, po prostu przemocy. Jeli dla sofistw uprzednio hisis uzasadnia przemoc ze strony najsilniejszego, dla Hobbesa to wanie
tosamo stanu natury i przemocy (homo homini lupus) stanowi
uzasadnienie absolutnej wadzy suwerena. Stan natury trwa zatem
nadal w osobie suwerena, mimo ukonstytuowania si pastwa.
Suwerenno to w zasadzie wcielenie stanu natury w obrb spoeczestwa. Stan natury nie jest zatem zewntrzny wobec nomos,
ale zawiera go, jest on byciem w potencji prawa. Mwic jeszcze
inaczej: uprawnienie suwerenowi nie zostao dane, ale pozostawione. Suweren to pomnik natury po ujawnieniu si pastwa.
G. Agamben, Homo sacer. Suwerenna wadza i nagie ycie, prze.
M. Salwa, Warszawa 2008, s. 55.
62
245
Cz druga: Przesilenia
W istocie Hobbes w rozdziale Lewiatana, powiconego karom i nagrodom oraz kompetencjom do nagradzania i karania,
pisze explicite:
Poddani wszak nie dali uprawnienia suwerenowi, lecz tylko, zrzekajc si
swoich uprawnie, zwikszyli moc jego wasnego uprawnienia, o ile bdzie
on uwaa za wskazane z niego skorzysta dla ochrony ich wszystkich. Tak
wic to uprawnienie nie zostao mu dane, lecz pozostawione; i pozostawione jednemu jedynie; przy tym (w granicach, jakie mu stawia prawo natury)
pozostawione mu zostao w caoci takie, jakie byo w stanie pierwotnym
natury i wojny kadego z kadym63.
Z pewnoci tego typu wypowiedzi Hobbesa, to znaczy sugestie, e suwerenowi uprawnienie nie zostao dane czy przekazane,
ale pozostawione i to w caoci takie, jakie byo w stanie pierwotnym natury, czyli wojny kadego z kadym, albo s sugestiami na rzecz tego, e przemoc i prawo s ze sob spokrewnione
organicznie, a legalno suwerena jest zawsze problematyczna,
albo s konsekwencjami pocztkowych rozrnie pojciowych:
uprawnienie naturalne nie moe zosta przekazane, a ludzie mog
zrzec si co najwyej korzystania z niego, pozostawiajc je przez
to tylko suwerenowi. Czy cytowane wypowiedzi Hobbesa s wystarczajc przesank do tego, aby twierdzi, e cel generalny
Hobbesa przekroczenie stanu natury, nie zosta nigdy zrealizowany i samo miejsce wyonienia si prawa jest najwikszym
bezprawiem? Miabym powane wtpliwoci.
By moe zatem bardziej wiarygodny jest werdykt Oakeshotta, ktry twierdzi, e Hobbes inauguruje zupenie nowe podejcie
w filozofii polityki, gdzie rozum zostaje zastpiony przez wol,
a wola pozostaje w opozycji zarwno do rozumu, jak i natury.
Zdaniem autora Wstpu do nowego wydania Lewiatana (1946),
ycia moralnego w pismach Hobbesa (1960), Dyskusji polemicznej z Leo Straussem (1937) oraz suchowiska radiowego zatytuowanego Lewiatan jako mit (1947), s tylko trzy wielkie tradycje mylenia w filozofii politycznej. Pierwsza reprezentowana
przez Republik Platona zostaa skonstruowana na opozycji rozumu i natury oraz pojciu prawa natury. Druga zwizana jest
63
246
Cz druga: Przesilenia
247
Cz druga: Przesilenia
powsta na skutek poczenia indywidualnych aktw woli zestrojonych ze sob za pomoc zgody. Wane jest jednak, abymy
poczuli, e istota zgody i jej wynik to nie adna wola wsplna
(powszechna), ale wsplny obiekt woli civil association. W tym
sztucznie wykreowanym zwizku nie ma adnej jednoci woli,
adnej wsplnej woli, adnego dobra wsplnego; jego jedno
ley w reprezentacji, w logice substytucji pojedynczej woli, zastpujcej wielo skonfliktowanych podmiotw woli. To, co
wykluczone z civitas Hobbesa, to zatem nie wolno indywidualna, ale niezalene uprawnienia autorytetw oraz zbiorowych
instytucji, takich jak kocioy, uniwersytety, armie etc., ktre
zagraayby zerwaniem paktu i powrotem do stanu natury. Oakeshott konkluduje lapidarnie: Hobbes nie jest absolutyst z tego
prostego powodu, e jest zwolennikiem pastwa prawa (jedynego
rda autorytetu).
Zreasumujmy ten wtek: mamy zatem Hobbesa jako teoretyka
pomnikw natury w pastwie, czyli mamy Hobbesa jako teoretyka wyjtku. W tej wykadni Hobbes nie mwi nic na temat reprezentacji, mwi natomiast sporo na temat przemieszczenia tego,
co na zewntrz (arbitralnej mocy suwerena) w to, co wewntrz
(prawo). I mamy te Hobbesa jako teoretyka reprezentacji i logiki
sam uwolni od zobowizania wasn decyzj; a zatem ju faktycznie jest
wolny (T. Hobbes, Elementy filozofii, prze. Cz. Znamierowski, t. 2, Warszawa 1956, s. 311). Jeli dobrze pojmuj logik Hobbesa, chce on w tym fragmencie zasugerowa, e pojcie ludu jest redundantne: przed powstaniem
pastwa w ogle go nie ma, a po jego powstaniu pojcie ludu jest w ogle
zbdne! Nawet jeli przyjmiemy, e Hobbes dowodzi, i umowa spoeczna
nie moe by umow midzy poszczeglnymi ludmi a ludem, bo to wanie
ona tworzy lud jako jedno, czyli organizacj spoeczn, a nie jako jedynie
nagromadzenie jednostek, a demokracj tworzy si poprzez zawarcie umowy kadego z kadym, w ktrej jako suwerena wskazuje si wszystkich
lud, to w mocy pozostaje pytanie o funkcj tego stworzonego ludu. Jeli
lud jest jedynie politycznym ornamentem aktywnych i rzeczywistych ludzi, to jego funkcja jest czysto symboliczna. Jego wprowadzenie oznacza,
e umowa zostaa zawarta. Jeli natomiast lud jest aktywnym podmiotem
politycznym, to jego funkcja nie moe by czysto symboliczna, ale wtedy
powstaje pytanie, jakim cudem to, co ma dopiero powsta, moe by podmiotem (a nie przedmiotem) umowy?
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
248
Cz druga: Przesilenia
249
Cz druga: Przesilenia
Nie ma spoeczestwa, ktre mogoby przetrwa bez swoistego wojennego napicia midzy arystokracj i mas ludu. [] Pierwszym kryterium
wolnoci jest moliwo pozbawienia wolnoci innych ludzi. [] Wojna
nie jest po prostu wstrzsem i przerw w historii, lecz cakowicie pokrywa
si z histori [...] Wojna nie jest ju warunkiem istnienia spoeczestwa
i stosunkw politycznych, lecz warunkiem jego przetrwania w istniejcych stosunkach politycznych65.
250
Cz druga: Przesilenia
251
Cz druga: Przesilenia
s. 100.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
252
Cz druga: Przesilenia
253
Cz druga: Przesilenia
UMOWA/
SPOECZESTWO
CYWILNE
SUWERENNO/PRAWO
ROZUMNO/DECYZJA
254
Cz druga: Przesilenia
255
Cz druga: Przesilenia
Tame, s. 301.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
256
Cz druga: Przesilenia
257
Cz druga: Przesilenia
bezpodstawny. Z zagroe wynikajcych ze sprzecznych interesw wynika co najwyej, e pewien stopie koncentracji wadzy
w sprawach bezpieczestwa wewntrznego i zewntrznego jest
konieczny. Z pewnoci musi istnie pewna instytucja lub zbir
instytucji, takich jak sdownictwo i pastwo, policja i wojsko,
ktre koordynuj spory indywidualne. Jednak twierdzenie, e organizacja ta musi posiada nieograniczon i niepodzieln wadz,
jest zbyt radykalne i zgoa nadmiarowe. Pytaniem otwartym jest
jednak to, czy Hobbes rzeczywicie postuluje taki totalitarny monopol na prawo i moc, czy te raczej formuuje minimalne warunki koncentracji wadzy niezbdne do tego, aby unikn stanu
wojny domowej. Tu wracamy do dyskusji podjtej przy okazji
Straussa, Kojvea i Arendt.
W rezultacie twierdz, e Kavka albo nie wychodzi poza paradygmat ustanowiony przez Hobbesa, a jedynie go koryguje
sugerujc, e formowanie sojuszy obronnych i dotrzymywanie
umw o wzajemnej pomocy moe by racjonalne zarwno z perspektywy indywidualnej, jak i kolektywnej. Dopuszczam take
inn moliwo: Kavka tak dalece odmienia sens Hobbesowskiej
konstrukcji pastwa prawa i tak dalece odmienia sens terminu
wadza, podzia wadz, suwerenno, e wychodzi poza
Hobbesa do tego stopnia, i nazywanie tej teorii Hobbesowsk
staje si jego gwn dezinterpretacj. Tym razem dezinterpretacja nie wynikaaby z niesprawiedliwej lektury, ale lektury tak
sprawiedliwej, e a wychodzcej poza dzieo Hobbesa.
NATURALIZM ETYCZNY
Jean Hampton w pewnym sensie poda za kluczowymi rozpoznaniami Kavki, podejmujc byskotliw prb wykazania, e
hobbesowska wersja teorii moralnoci umoliwia pogodzenie ze
sob dwch sprzecznych interpretacji jego tekstw tej, w ktrej Hobbes jest teoretykiem prawa naturalnego postulujcym
obowizywanie nakazw moralnych niezalenie od naszych pra-
258
Cz druga: Przesilenia
gnie, oraz tej prowadzonej zgodnie z duchem etycznego subiektywizmu, w ktrej Hobbes nakazy moralne traktuje jako ekspresj wasnego interesu i racjonalnoci instrumentalnej. Wracamy
tym sposobem do sporw sygnalizowanych nazwiskami Straussa,
Oakeshotta czy Agambena. Hampton, zgodnie z aporetycznym
duchem mojego tekstu, powiada, e jednych i drugich powinno
zastanowi to, e z tych samych tekstw mona wywie tak
kracowo odmienne wnioski. Czy moglibymy znale wyznanie
bardziej spjne z naszymi dotychczasowymi analizami w kwestii
Hobbesa ni to wanie zdziwienie Hampton, dotyczce moliwoci wyprowadzania dwch sprzecznych doktryn moralnych
z jednego prima facie bardzo spjnego tekstu?
W jaki jednak sposb Hampton radzi sobie z tym zadaniem?
Wydaje si, e jej ambicje sigaj znacznie dalej ni nasze skoncentrowane tylko na wyliczeniu sprzecznoci; Hampton zmierza
do ich eliminacji i stworzenia unitarnej koncepcji godzcej to,
co na pierwszy rzut oka jest pornione. W jaki sposb Hampton wyjania zagadkow rozbieno interpretacyjn, ktra od lat
dzieli obozy subiektywistw i obiektywistw inspirujcych si
pismami Hobbesa? W najwikszym skrcie: zdaniem Hampton
prima facie subiektywici susznie odnajduj w Hobbesie potwierdzenie swojego stanowiska. Hobbes pisze bowiem explicite:
pojcia normatywne s zawsze uywane z uwzgldnieniem osoby, ktra si nimi posuguje, czyli nie ma rzeczy, ktra byaby po
prostu dobra lub za. Z drugiej jednak strony, stanowisko subiektywistyczne musi czyni normatywne zaoenia po to, by mc
krytykowa niektre dziaania, np. pragnienia szalecw. Ten
fakt wyjania, dlaczego Hobbes krytykujc Arystotelesa i odrzucajc jego koncepcj naturalnych norm, mimo wszystko ujawnia
sabo do niesubiektywistycznej teorii wartoci i nieinstrumentalnej roli rozumu73.
Hampton twierdzi w rezultacie, e filozofia moralna Hobbesa
nie jest wolna od treci metafizycznych, ktrych stara si unika jej autor. Nauka o moralnoci Hobbesa prbuje rozpozna
istnienie norm z pozycji naturalistycznych. By moe naley na
J.E. Hampton, Hobbes and Ethical Naturalism, Ethics 1992, Vol. 6,
s. 333353.
73
259
Cz druga: Przesilenia
260
Cz druga: Przesilenia
PROBLEM REPREZENTACJI
Mamy zatem Hobbesa teoretyka pastwa, Hobbesa autora
naturalistycznej doktryny moralnej, wreszcie Hobbesa teoretyka
reprezentacji. I tym ostatnim si teraz zajmiemy. Hobbes, wedle
klasycznej pracy Hanna Pitkin The Concept of Representation,
dostarcza nam pierwszej systematycznej dyskusji dotyczcej
pojcia reprezentacji w jzyku angielskim. Autorka twierdzi, e
w Lewiatanie napotykamy pierwsz analiz idei reprezentacji
z punktu widzenia teorii polityki. Hobbes uzyskuje tu miano filozofa, ktry zdefiniowa pojcie reprezentacji jako centralne dla
kadej teorii rzdu74.
Z tym rozpoznaniem polemizuje Quentin Skinner sugerujcy,
e za twierdzeniem Pitkin kryje si podwjny bd. Po pierwsze, jest to rozpoznanie historycznie nieprecyzyjne. Do momentu, w ktrym Hobbes opublikowa Lewiatana w 1651 r., kilku
angielskich politycznych pisarzy stworzyo ju penoprawne
74
261
Cz druga: Przesilenia
262
Cz druga: Przesilenia
263
Cz druga: Przesilenia
s. 212.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
264
Cz druga: Przesilenia
265
Cz druga: Przesilenia
no jako namitnego widza? Gdyby czyta Hobbesa wspczesnymi teoriami mediw i tez, e kada wadza przechodzi przez
media, by moe ta nasza nadaktywno w zakresie percepcyjnego uczestnictwa w spektaklu politycznym i nasza rwnie zdecydowana bierno w zakresie realnego wpywu na proces rzdzenia znalazyby sensowne, cho zaskakujce uzasadnienie.
266
Cz druga: Przesilenia
midzy Hobbesem i Boylem doszo do podziau na reprezentacj polityczn i reprezentacj naukow. Od tej pory naukowcy
bd utrzymywa, e zajmuj si jedynie odkrywaniem obiektywnych praw natury, politycy natomiast bd zapewnia, i jedynie konstruuj spoeczestwo, a ich dziaania nie maj nic
wsplnego z nauk. Paradoks polega na tym, e fakty naukowe
s wytwarzane w sztucznie zaaranowanej przestrzeni laboratorium (polityce), cho nie da si ich zredukowa do wymiaru tego,
co spoeczne. Przedmioty nie s jedynie wynikiem gry interesw,
przedueniem relacji wadzy czy biaym ekranem, na ktrym
spoeczestwo wywietla swj film, dlatego Latour mwi o quasi-obiektach (i quasi-podmiotach).
Hobbes prbowa stworzy model pastwa, w ktrym cao
wadzy zostanie scedowana przez podlegajce jej podmioty na
figur suwerena. Gwarantem powodzenia owego projektu jest
umowa spoeczna wszystkich podmiotw w niej uczestniczcych.
Hobbes wyrugowa religi ze swego projektu, zarwno z powodw doranych (jego projekt by reakcj na wojny religijne), jak
i filozoficznych. Wadza musiaa pochodzi jedynie z wynikajcej ze strachu umowy. Reprezentacje religijne, ktre zostay przez
Hobbesa wyrzucone z przestrzeni pastwa, wrciy jednak jako
koszmar w postaci nowych, naukowych reprezentacji, takich
jak The Royal Society. wiat rzeczy reprezentowany przez Boylea psuje bowiem spjno modelu Hobbesowskiego Lewiatana.
Fakty s poza polityk, a nauka jest nadrzdna wobec pastwa.
Przedmioty i ich reprezentanci naukowcy okazuj si niezbdnymi filarami funkcjonowania Lewiatana, z drugiej strony s oni
wyczeni z umowy spoecznej. Najdalsz konsekwencj tego paradoksalnego pooenia nauki w pastwie i pastwa w nauce jest
odrzucenie przez Latoura pojcia spoeczestwa (jak i nauki)
na rzecz kolektywu, ktry obejmuje swoim zasigiem wsplnot ludzi i nieludzi. Spoeczestwo to dziewitnastowieczny
wynalazek, przejciowa posta, czca osiemnastowiecznego
Lewiatana i kolektyw zbiorowo XXI w.
Wrmy jednak do politycznego statusu Hobbesa w lekturze
Latoura. W najwikszym skrcie Hobbes uprawia filozofi polityki bez nauki, Boyle z kolei uprawia nauk, jak gdyby nie bya ona
267
Cz druga: Przesilenia
polityczna, tak w swych skutkach, jak i uwarunkowaniach. Przykad sporu Boylea i Hobbesa uwiadamia nam, e nauka (Boyle)
nie jest w peni wiadoma faktu, i take ona jest reprezentantem
wiata rzeczy. Owa reprezentacja, zdaniem Latoura, ma charakter ambiwalentny: z jednej strony naukowiec (Boyle) jest czyst
reprezentacj, tj. reprezentuje rzeczy w sensie epistemologicznym, z drugiej jednake jest on reprezentantem (adwokatem) rzeczy w sensie politycznym. Polityka (Hobbes) nie jest natomiast
w peni wiadoma faktu, e take ona jest reprezentantem tyle,
e wiata wiedzy. Owa reprezentacja ma ponownie charakter ambiwalentny: z jednej strony polityk (Hobbes) reprezentuje rzecz
publiczn w sensie epistemologicznym (nauka), a z drugiej jest
reprezentantem rzeczy publicznej w sensie politycznym. Jakie
to ma konsekwencje dla filozofii politycznej? Zdaniem Latoura,
dziki takiej podwjnej konstrukcji nowoczeni stali si po prostu
niezwycieni, poniewa stworzyli gwarancje wiata pozwalajce im twierdzi, e chocia nie tworz spoeczestwa, istnieje
ono tak, jakby je tworzyli i chocia s zdolni wytwarza natur, natura istnieje tak, jakby jej nie tworzyli. Nowoczesno jest
efektem zasadniczego oddzielenia natury i spoeczestwa i odmowy uznania hybryd, tj. tworw nieczystych, ktrych status nie
byby jasny. Paradoks polega jednak na tym, e sama konstrukcja
konstytucji nowoczesnego wiata jest ambiwalentna, pokrtna
i w pewnym sensie niefalsyfikowalna.
Dzi jestemy wiadkami proliferacji tworw nieczystych, hybryd, wielkiego pochodu monstrualnoci. Kiedy chodzio jedynie
o pojawienie si kilku pomp prniowych, wci mona byo je
przyporzdkowa do jednej z dwch klas: praw naturalnych lub
reprezentacji politycznych. Kiedy jednak przeywamy inwazj
zamroonych embrionw, systemw eksperckich, maszyn cyfrowych, robotw, modyfikowanej kukurydzy, bankw danych, lekw psychotropowych, wielorybw z nadajnikami, syntezatorw
genw, telemetrii, kiedy nasze gazety prezentuj te potwory, ktrych nie sposb bezproblemowo umieci ani po stronie przedmiotw, ani po stronie podmiotw, trzeba jako temu zaradzi.
Latour zwraca uwag, e musimy przemyle na nowo obecno
przedmiotw jako czonkw naszego politycznego kolektywu.
268
Cz druga: Przesilenia
Pragnie nas uwraliwi na zaleno polityki od owych pozaludzkich aktorw, ktrzy w teje polityce uczestnicz. Uywa w tym
celu sformuowania parlament rzeczy. Gdy zakwestionujemy
projekt nowoczesny i odmwimy dalszej pracy puryfikacji i zgodzimy si, e wszelkie przedmioty musz pozostawa w obrbie
demokracji obiektowej, wtedy musimy si zgodzi, i wchodzimy w now epok, po Lewiatanie, po spoeczestwie, epok kolektywu. Hobbes czuje si w tej epoce bezradny.
269
Cz druga: Przesilenia
Nie mog zatem w wietle tej deklaracji zrobi ze swoim yciem, co mi si tylko podoba, albowiem lex naturalis zabrania mi
czyni to, co jest niszczce dla mojego ycia. W tym sensie Hobbes jest teoretykiem prawa naturalnego. I jego subtelnego nowoytnego antropologicznego zogniskowania. W tym sensie Strauss
ponownie ma racj. Mao tego, jest naturalist i obiektywist
rwnoczenie, tak jak to twierdzi Hampton. Bezdyskusyjn wartoci normatywn, ktra ma rozum strzec, jest po prostu prawo
zachowania wasnego ycia. Rozum u Hobbesa nie moe odda
si na usugi popdu mierci lub innej zasady destrukcyjnej.
Kolejne fragmenty Lewiatana sprawiaj jednak wikszy opr
interpretacyjny. Hobbes pisze bowiem, e stanem naturalnym
czowieka jest stan wojny kadego z kadym, co oznacza, e nie
ma rzeczy, jakiej by czowiek nie mg uy dla obrony swego
ycia przeciw wrogom. To jednak skazuje go na brak bezpieczestwa i brak pewnoci, czy przeyje czas, jaki zazwyczaj natura
pozwala przey ludziom. Ten fragment by przyczynkiem polemicznych uwag Kavki. Jeli tak rzeczy si maj konkluduje
Hobbes to regu ogln rozumu winno by, e
81
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
270
Cz druga: Przesilenia
Hobbes zdaje si sugerowa, e jak dugo kady czowiek zachowuje pierwotne uprawnienie, by czyni wszystko, co mu si
podoba, tak dugo wszyscy ludzie znajduj si w stanie wojny.
Jednak nie ma takiego momentu, czyli progu ustanowienia spoeczestwa, w ktrym czowiek wyrzeka si tego prawa zupenie.
Problem w tym, e to uprawnienie kady czowiek zachowuje
zawsze, poniewa rezygnuje z niego: 1) tylko wwczas, gdy inni
s rwnie gotowi zrezygnowa z tego uprawnienia, 2) wraca
82
83
Tame.
Tame, s. 211212.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
271
Cz druga: Przesilenia
272
Cz druga: Przesilenia
wanie z tego powodu Oakeshott rozpozna w Hobbesie teoretyka civil association. Zwizek obywatelski to zwizek ludzi oddajcych sobie w kadym sowie i gecie sprawiedliwo.
Po tej deklaracji praw nastpuje u Hobbesa litania lub raczej katalog cnt liberalnych. Co to s za cnoty? Pierwsz cnot wyliczon przez Hobbesa jest wzajemno. Hobbes powiada
explicite: czowiek, ktry otrzymuje dobrodziejstwo od innego
czowieka, winien stara si, iby ten, ktry go obdarowa, nie
mia powodu, by aowa swej dobroci. Druga cnota to uprzejmo, ktra rozumiana jest przez Hobbesa jako dyspozycja do
zachowa konformistycznych: czowiek powinien si stara, by
si przystosowa do reszty. Czowiek, ktry przez chropawo
swej natury nie potrafi dostosowa si do innych, powinien by
pozostawiony poza spoeczestwem albo z niego usunity jako
uciliwy. Kolejna cnota czowieka politycznego to gotowo do
wybaczania (zapominania): czowiek winien przebacza krzywdy doznane w przeszoci od tych, ktrzy wykazuj skruch. Wybaczanie oznacza take rezygnacj z logiki zemsty: kara za zo
zabrania jej egzekucji w innym celu ni poprawa winnego albo
wpyw na innych ludzi. Czy mona si zatem dziwi Arendt, e
rozpoznaa w Hobbesie teoretyka masowych spoeczestw stadnego konformizmu, nietolerancyjnych wobec indywidualizmu
i ludzi yjcych zgodnie ze sw wasn chropowat natur?
Hobbes oczekuje wreszcie od czowieka uhonorowania rwnoci, co ma cisy zwizek z wyrzeczeniem si pychy: aden
czowiek nie powinien okazywa innemu nienawici czy pogardy
i kady czowiek winien uznawa innych za sobie rwnych z natury. Przekroczenie tego wskazania jest wanie pych. Idea rwnoci winna by nade wszystko uhonorowana przez sdy: jeeli
jakiemu czowiekowi jest powierzone rozsdzenie sporu midzy
ugd mona nazywa niesprawiedliwoci, a dopenienie ich sprawiedliwoci. Stawia on tylko pytanie, czy niesprawiedliwo, usuwajc boja
boga (bowiem ten sam czowiek szalony powiedzia sobie w swym sercu, e
nie ma Boga), nie moe czasem by zgodna z tym rozumem, ktry dyktuje
kademu czowiekowi jego wasne dobro; a w szczeglnoci wtedy, gdy to
prowadzi do takiej korzyci, ktra postawi tego czowieka w sytuacji, gdzie
bdzie mg sobie lekceway nie tylko dezaprobat i obraz ze strony innych ludzi, lecz rwnie ich moc. T. Hobbes, Lewiatan, s. 228.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
273
Cz druga: Przesilenia
274
Cz druga: Przesilenia
275
Cz druga: Przesilenia
276
Cz druga: Przesilenia
278
Cz druga: Przesilenia
GORCZKA
Nasze rozumienie Spinozy stale podlega rewizji i nigdy nie
zaznaje spoczynku. Dzi jednak eksplozja potrzeby rozumienia
Spinozy jest szczeglnie intensywna. Znakomitym dowodem tej
gorczki spinozjaskiej s kolejne tomy powicone czytaniu
Spinozy89. Czytanie pism autora Etyki jest tak intensywne, e niedawno jeden ze znanych i wielce uczonych polskich filozofw,
dziwic si tej sytuacji, zapyta mnie: czyby wydano jakie nieznane pisma Spinozy?
Przez dugi czas dostrzegalimy w autorze Etyki fundatora ruchu emancypacyjnego. Podajc gwnie tropem wyznaczonym
przez Leszka Koakowskiego oraz Jonathana I. Israelego rozpoznalimy w Spinozie ideologa czego, co w opozycji do Wulgarnego Owiecenia, Israel nazwa Radykalnym Owieceniem.
Koakowski zasugerowa, e kluczem do zrozumienia myli Spinozy jest relacja cz/cao, tj. napicie pomidzy integracj
czowieka w wiecie i afirmacj jego jednostkowoci. To napicie
rodzi jednak inn seri konfliktw: emancypacja od objawienia
przeciwstawia si koniecznoci zespolenia z Bogiem jako najwyszym przedmiotem poznania; emancypacja od Boga przeciwstawia si myleniu o ciele jako modusie substancji nieskoczonej; emancypacja od niemiertelnoci przeciwstawia si myleniu
o wiecie jako bezczasowej pustyni geometrycznej; emancypacja
od subiektywnoci przeciwstawia si gbokiej afirmacji jednostkowoci i jej ekspresywnej natury; wreszcie emancypacja oparta
na zasadzie radykalnej demokracji przeciwstawia si wizji pastwa rozumu90.
Jonathan I. Israel formuujc wspomnian ide Radykalnego
Owiecenia myli o Spinozie jako gwnym fundatorze nowego
horyzontu poznawczego, ktry uruchomi sekularyzacj, moderni-
89
The Cambridge Companion to Spinoza, ed. D. Garrett, Cambridge
2006; The New Spinoza, ed. W. Montag, T. Stolze, Minnesota 1997.
90
L. Koakowski, Jednostka i nieskoczono. Wolno i antynomie
wolnoci w filozofii Spinozy, Warszawa 1958.
279
Cz druga: Przesilenia
280
Cz druga: Przesilenia
DWIE LEKTURY
Deleuze ju na samym pocztku swojej ksiki z 1968 r., zatytuowanej Spinoza i problem ekspresji, powiada wprost, e to,
co go interesuje w Spinozie, to nie jego pojcie substancji, ale
kompozycja skoczonych modalnoci, ktre na pierwszy rzut
oka sprawiaj wraenie istnie pochodnych wobec istnienia substancji, tzn. skaniaj do tego, aby o nich myle jako o poruszeniach substancji95. Deleuze nie tylko od pierwszego zdania pisze
o Spinozie konstruujc na nowo ide substancji, ale pisze o nim
(o niej) diagnozujc i anonsujc oryginalno swojego zamierzenia, ktra ma wynika z tego, e jest on w stanie dostrzec w substancji plan immanencji, w obrbie ktrego operuj skoczone
modalnoci. Mamy zatem zerwa z myleniem o substancji i ich
modi jako o dwch niezalenych zbiorach zdarze i pomyle
Tene, Expressionism in Philosophy: Spinoza, New York 1992 [orygina: Spinoza et le probleme de lexpression, Paris 1968].
95
281
Cz druga: Przesilenia
282
Cz druga: Przesilenia
plan immanencji nie jest jednak planem rozumianym jako projekt, wzr lub program; jest to raczej plan w sensie geometrycznym, rozumiany jako przekrj lub profil, a nie regua lub zasada
kompozycyjna; plan powiada Deleuze u Spinozy to nie plan
transcendentny (wzr poprzedzajcy i fundujcy ca seri), ale
immanentny, ktry generuje sam zawarto bytu lub po prostu
jest sam seri.
Plan immanencji staje si wirtualn przestrzeni, ktra jednak
nie jest antytez tego, co rzeczywiste, ale raczej tego, co aktualne; jest potencjalnoci, ale rozumian nie jako zbir moliwoci,
z ktrych urzeczywistniana jest jedna z nich, a reszta spoczywa
w rezerwie; jest chaosem, ale nie rozumianym jako przeciwiestwo sensu, ale raczej jako nieskoczona prdko czego, co
w tej prdkoci zatraca wszelk form. W pewnym uproszczeniu
powiedziabym, e w drugiej lekturze substancja staje si pust
przegrdk, instancj, ktra zapewnia konwergencj serii, stae
wydobywanie ich zbienoci, sama pozostajc w ruchu tak szybkim, e nie obiera ona adnej tosamoci.
Mwic wprost, chciabym si zastanowi nad tak reorganizacj pojciow pola mylenia o Spinozie, w szczeglnoci
chciabym si zastanowi nad ewentualnymi problemami, tj. napiciami, jakie rodzi to przekonfigurowanie naszego mylenia
o substancji. Przede wszystkim pytam, jaka jest rola ontologiczna
takiej przestrzeni wirtualnoci? Skoro substancja jest sam przestrzeni spjnego wspistnienia atrybutw, ich planem spjnoci albo rdow komplikacj i eksplikacj zarazem, to jaki jest
jej status ontologiczny, czy naley o niej myle jako o zaledwie
i tylko efekcie tego samoorganizujcego si pola si i intensywnoci, czy te naley j sobie wyobraa raczej stale jako co, co
na t organizacj ma jednak wpyw?
Zgadzajc si z podstawow intuicj Deleuzea, e stawka
filozofii immanencji zwizana jest z koniecznoci uniknicia
podwjnego niebezpieczestwa pokusy traktowania atrybutw
w odniesieniu do jednoci boskiej substancji jako czystego pozoru, oraz pokusy mylenia o substancji jako o absolucie unicestwiajcym wszelkie rnice; ot zgadzajc si z tak diagnoz
niebezpieczestw i akceptujc konieczno powtarzania tezy, e
atrybuty s realne, a nie epifenomenalne, i e substancja nie jest
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
283
Cz druga: Przesilenia
jedni, nie jest absolutem, czuj si w obowizku zadania jednak pytania, czym jest substancja w tej nowej kreacji? Czym jest,
poza racj dostateczn istnienia czegokolwiek? Czym jest, poza
warunkiem koniecznoci stawania si wszelkiej indywidualnoci? Czym jest, poza tym, e jest nieznanym rdem indywiduacji, ktre nigdy nie przybiera ksztatu indywidualizowanego bytu
i jest czym daleko rnym od wszelkiej formy przedmiotu?
PLAN IMMANENCJI
Deleuze w swej drugiej lekturze Spinozy zaczyna od pojcia
ciaa. Ciao w Etyce zdaniem Deleuzea moe by zinterpretowane albo kinetycznie, albo dynamicznie. W tym pierwszym
sensie ciao, jakkolwiek mae, to agregat zoony ze skoczonej
liczby czci; to zoenie nie odbywa si jednak pod dyktando
jakiej zasady czy dodatkowego czynnika, ciao w tym ujciu jest
po prostu relacj lub raczej zbiorem relacji pomidzy wasnym
ruchem (prdkoci) a ruchem (prdkoci) innych cia zoonych w podobny sposb. Piszc tak, Deleuze chce zasugerowa,
e wiat, w ktrym przebywamy i ktrym jestemy, jest jedynie
zbiorem relacji kinetycznych, zbiorem stosunkw powolnoci
i szybkoci, przyspiesze i zwolnie, jest zbiorem intensywnoci ruchu. W ujciu kinetycznym funkcja i forma ciaa zale od
prdkoci i czstotliwoci drga czci ciaa oraz czci cia tworzcych otoczenie (atmosfer) tego ciaa. Z tego punktu widzenia kade yjce istnienie nie jest form, ani nawet dynamiczn
ontogenez form (morfogenez), ale zbiorem zalenoci i relacji
pomidzy rnymi prdkociami, pomidzy przyspieszeniem
i spowolnieniem ruchu jego czci i czci jego otoczenia.
W ujciu dynamicznym ciao to co, co posiada zdolno
(moc) oddziaywania na inne ciaa i wraliwo (czucie) do podlegania oddziaywaniom innych cia. Ciao zatem to zbir dyspozycji (afektw) do oddziaywania i podlegania oddziaywaniom;
splot tych dyspozycji rozstrzyga o potencjalnej indywidualnoci
tego ciaa. W tym wariancie ciao rwnie nie jest form lub naNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
284
Cz druga: Przesilenia
wet zbiorem funkcji rnych organw, ani tym bardziej nie jest
to podmiot lub substancja, rozumiana jako co o czym orzeka si
cechy przedmiotu. Ciao definiuje si tu raczej poprzez afekty
i zdolno do doznawania afektw, a to oznacza, e rozstrzygajcym parametrem przy definiowaniu ciaa jest prg dolny oraz
prg grny, wreszcie tzw. prg rnicy (minimalnej zmiany intensywnoci, ktr jest zdolny zarejestrowa organizm). Te progi
wyznaczaj intensywnoci nie tylko dowiadczane przez organizm, ale take w pewnym sensie bdce organizmem (ciaem),
a w rezultacie wyznaczaj rozpito jego wraliwoci (bycia).
Przy takiej definicji ciaa, podzia na obiekty naturalne (wytwory ewolucji) i obiekty sztuczne (wytwory inynierii) jest ju
cakowicie bezzasadny i pusty, albowiem z punktu widzenia filozofii immanencji wszystkie obiekty s naturalne, a czynnikiem,
ktry rozstrzyga o ich naturalnoci jest wanie plan immanencji
i uporzdkowanie relacji w tym planie zgodnie z zasad dynamiczn lub kinetyczn. Filozofia immanencji, ktra jest rodzajem uoglnionej etologii, nakazuje nam zatem studiowa obiekty pod ktem prdkoci i powolnoci, zdolnoci oddziaywania
i doznawania, ktre charakteryzuj dowolne istnienie, niezalenie
od tego, czy jest to komrka, termostat, organizm, fotoreceptor,
silnik, proteiny, oko, urzdzenie optyczne, sd, drzewo, powie,
termometr, symfonia, czy cokolwiek innego.
Ciao moe by zatem zwierzciem, zbiorem dwikw, umysem, ide, korpusem lingwistycznym, a to, co podlega studiowaniu w ciele, to nie jego anatomia lub architektura, ale co, co
Deleuze okrela mianem longitude (latitude) stref lub szerokoci97. Ta strefa wyznacza niejako pole oddziaywa mocy ciaa
oraz zdolno rejestracji innych mocy. Nie wytwarza ona granicy,
ale pynne otoczenie ciaa i jego gstniejc aur. Kady obiekt
lub byt, ktry pozoruje swoj integralno i trwao (stao
w czasie i przestrzeni) to zbir relacji i zdolnoci majcych swoj
okrelon amplitud, progi dolne i grne oraz wariacje moliwych
97
Longitude i latitude to oczywicie dugo i szeroko geograficzna.
Pooenie dowolnego miejsca na Ziemi okrela si przez podanie jego dugoci i szerokoci geograficznej , z zaznaczeniem odpowiedniej pkuli.
Deleuze wydaje si pamita i wykorzystywa t kartograficzn semantyk
tego sowa, ale z pewnoci w niej jej nie wyczerpuje.
285
Cz druga: Przesilenia
286
Cz druga: Przesilenia
nie ma adnego wymiaru suplementacji, uzupenienia, wyrnienia, nadrzdnoci, a jedynie istnieje plan kompozycji, ktry nie
jest planem organizacji lub scenariuszem zdarze rozwojowych,
pozwala Deleuzowi ustali, kto jest w istocie spadkobierc myli
Spinozy. I tak okazuje si, e Goethe i Hegel stale myleli kategoriami planu teologicznego, natomiast Hlderlin, Kleist czy
Nietzsche myleli ju kategoriami planu immanencji i w tym znaczeniu tylko oni zasuguj na miano autentycznych spadkobiercw Spinozy.
ONTOLOGIA
Jaki zatem paradoks ekspresji, bdcy zarazem paradoksem
wszelkiej ontologii, wyczytuje Deleuze w swej pierwszej lekturze z tekstw Spinozy? Jak sdz, ma on nastpujc posta. To,
co wyraa wyraenie (ekspresja) nie istnieje autonomicznie
poza wyraan treci, jest tylko kalk i posannikiem tej treci.
Mimo to odnosi si do tego, co potencjalnie samo moe si wyrazi i adnych porednikw i kalek w swym wyraaniu nie potrzebuje, co oznacza, e odnosi si do suwerennego bytu substancji.
Ta jednak skazana jest na egzystencj wyrazu (wyraenia), niejako alienujc go od siebie samego i alienujc si od siebie samej.
Ekspresja w tym paradoksie uwiziona jest w podwjne wizanie: 1) to, co wyraa pociga ekspresj (wyraenie) i jest od niego
paradoksalnie zalene; 2) jednak to, co wyraa (wyraanie) nie
jest samodzielne, ono jedynie powtarza to, co ma by wyraone.
Kady atrybut wyraa nieskoczon i wieczn esencj (istot), ktra jednak koresponduje z poszczeglnymi atrybutami.
Kady atrybut wyraa nieskoczon konieczno i nieskoczono substancji, a zatem wyraa wieczno. Substancja wyraa
si w atrybutach, ale atrybuty wyraaj substancj. Ponadto atrybuty wyraaj take siebie, poprzez podporzdkowanie im modi
(intensywnoci), w rezultacie kade modi (intensywno) wyraa
modyfikacj atrybutu. Ekspresja ma zatem podwjny charakter.
Po pierwsze: jedno manifestuje si w wieloci, co oznacza, e
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
287
Cz druga: Przesilenia
jedno ulega eksplikacji w wieloci, tj. wytumaczeniu i przetumaczeniu przez wielo, co daje w efekcie ekspresj multiplikacyjn. Po drugie, jedno zawsze jest uwikane w wielo wyrazw,
jest immanentne wobec tego, co si manifestuje, a zatem wielo
wyrazw jest zawsze scalana przez jedno wyraanej treci, co
daje w efekcie ekspresj unifikujc. Complicatio to zarwno
powrt wieloci do jednoci, ale te rozpad jednoci w wieloci.
Ekspresja jest implikacj i eksplikacj, ewolucj i inwolucj.
Deleuze powiada w rezultacie, e istniej dwa poziomy
ekspresji: 1) konstytucja istoty substancji; 2) oraz produkcja
poszczeglnych bytw (jednostkowoci). Problem w tym, e
w takiej lekturze ekspresja nie jest produkcj, przynajmniej nie
jest bezporednio i tylko produkcj, ale staje si produkcj. Bg
wyraa siebie w sobie, zanim wyrazi siebie w swoich efektach.
Mwic Spinoz: Natura naturans poprzedza i wyprzedza Natura naturata; co oznacza, powtrz raz jeszcze, e konstytucja
wyprzedza produkcj. Deleuze w caym swoim upartym mwieniu na temat Spinozy bdzie zmierza do rozwinicia i zwinicia
tego rdowego paradoksu. Bdzie zatem zmierza do sytuacji,
w ktrej substancja ani nie funduje, ani nawet nie produkuje
atrybutw i ich intensywnoci, ale je zaledwie i tylko zestawia
(integre). Ale co to oznacza? Co oznacza tutaj tajemnicze sowo zestawia (integre)? Na czym polega zasada zestawiania
i z czego ono wynika?
Odraczajc na razie odpowied na to trudne i zasadnicze pytanie, powiem, e Deleuze zmierza do takiego pojcia ekspresji
(wyrazu), w ktrym ekspresja rozumiana jako eksplikacja substancji w wieloci modi i atrybutw oznacza rozwinicie, w ktrym to, co rozwijane zarazem trwa i zawiera si w swoim wyrazie. Ekspresja zatem jest rwnoczenie implikacj (zawieraniem
si) i eksplikacj (rozwijaniem), ktre stanowi dwie strony tego
samego procesu. Deleuze podkrela, e nie idzie tutaj jednak ani
o ruch emanacji, jak w metafizyce neoplatoskiej, ani o ruch kreacji, jak w metafizyce tomistycznej, ale o radykaln immanencj
istoty w jej wasnych wytworach.
By moe warto ju na tym etapie naszej analizy zwrci uwag, e holenderski tekst Etyki Spinozy nie posuguje si terminem
uytbeelden, oznaczajcym ekspresj, ale terminem uvevtoonem,
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
288
Cz druga: Przesilenia
s. 64.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
289
Cz druga: Przesilenia
tw? Czy substancja, tak jak Bg, poznawalna jest tylko w tym
aspekcie w jakim pozwala si pozna?
Bg jest potrjn przyczyn. Bg jest przyczyn siebie, przyczyn w sobie, jak i wreszcie przyczyn wiata przez siebie. Bg
jest przyczyn siebie (causa sui), ale te i wiata, ktry tworzy.
Bg zawiera w sobie wyraan rzeczywisto, ale w formie innej
ni ta, ktra spostrzegamy w wiecie aktualnym. Wreszcie Bg,
rozumiany jako przyczyna siebie, moe by rozumiany jedynie
przez analogi do Boga, ktry jest twrc tego wiata jaki znamy.
Ekwiwokacja, emanacja oraz analogia krluj w teologii.
Deleuze podkrela, e Spinoza jako teolog dokonuje podwjnego zerwania z teologi kaprysu, dla ktrej przyczyn istnienia wiata jest wolna i niczym nieograniczona wola Boga (jego
kaprys) oraz teologi potencjalnoci, w ktrej Bg stwarza wiat
z pewnego rezerwuaru moliwoci. W teologii Spinozy Bg podlega podwjne ekspresji, wyraajc si w dwch seriach. Wicej:
Bg rozumie siebie o tyle, o ile siebie wyraa. Na tym polega
te jego ewentualna hojno. W jego przypadku ekspresja jest zawsze eksplikacj i implikacj. Jednak Bg istnieje o tyle, o ile
produkuje, a zatem ekspresja jest produkcj i to produkcj egzystencjaln, bo implikujc porzdek istnienia. Bg jednak nie
produkuje wiata poniewa ma wol, ale poniewa istnieje. Fakt
nadprodukcji Boga w Bogu jest przyczyn produkcji wiata. I nie
ma innej przyczyny produkcji, jak nadprodukcja (samoprodukcja/fundacja) Boga.
Powtarzam Deleuzea: ekspresja nie jest produkcj, przynajmniej nie jest bezporednio i tylko produkcj, ale staje si produkcj. Bg wreszcie nie produkuje, poniewa rozumie rzeczy
(zjawiska) jako moliwe, umieszczajc je w przestrzeni moliwoci logicznych i moliwoci fizycznych, ale dlatego, e rozumie
siebie samego i z koniecznoci, a nie z moliwoci, rozumie sw
wasn istot. Istnienie Boga oraz konieczno jego samorozumienia s racjami dostatecznymi istnienia wiata.
Istota paralelizmu Spinozy wynika wanie z tego zdyskredytowania teologii kaprysu i teologii moliwoci. Identyczno
rozumienia i bycia nie oznacza bowiem tylko formalnej identycznoci dwch serii, nie oznacza tylko ich korespondencji
w porzdku i ukadzie (organizacji), ale oznacza ich izonomi,
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
290
Cz druga: Przesilenia
tj. identyczno praw nimi rzdzcych. Wicej: paralelizm zakada identyczno dwch rzeczy, identyczno gwarantowan tym,
e wyraaj one trzeci rzecz. Porzdek paralelizmu spenia si
poza opozycj realne/wyobraone i dociera do porzdku bardziej
podstawowego. W rezultacie pojcie ekspresji Boga w porzdku mylenia i bycia czy i scala oraz nadaje sens sowu paralelizm. Bg Spinozy to pusta przegrdka.
PARTYCYPACJA I EKSPRESJA
Dla kultury Zachodu model partycypacji zosta wytworzony
przez Platona. Model ekspresji ma podwjne rdo jedno odsya do Arystotelesa, drugie natomiast do Majmonidesa. To pierwsze zmierza do sformuowania logicznego modelu ekspresji, gdzie
ekspresja oznacza wyraenie treci zawartej w sdach. To drugie
natomiast oznacza albo emanacj Boga w wiecie, albo kreacj
wiata przez Boga z nicoci. Spinoza amie obie te tradycje.
Deleuze prbuje wyczyta u Spinozy now, pozaplatosk
ide partycypacji i upiera si przy twierdzeniu, e immanencja
pozostaje w opozycji do emanacji i wszelkiej emanacyjnie rozumianej przyczyny, do wszelkiej negatywnej teologii apofatycznej,
metody teologicznej analogii i hierarchicznej koncepcji wiata,
w ktrej emanacja wiata od i poprzez Boga przybiera triadyczn
posta obdarowywania, gdzie darczyca w swej hojnoci obdarza
odbiorc jakim darem i gdzie partycypowa oznacza zawsze
partycypowa poprzez to, co zostao ofiarowane i wreszcie, gdzie
przyczynowo dokonuje si przez dar i produktywne obdarowywanie.
W filozofii immanencji wszystko pozostaje afirmacj. Przyczyna, co prawda przewysza efekt, ale nie przewysza tego,
co jest dane w efekcie. Przyczyna niczego nie dodaje do efektu.
Partycypacja nie moe by darem, ale moe by tylko wsplnym
planem, wspln przestrzeni umoliwiajc rnice. Partycypacja nie oznacza emanacji esencji, ktra przynaley do jakiej
nieskoczonej Jedni, nie ma ju ona charakteru materialnego,
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
291
Cz druga: Przesilenia
292
Cz druga: Przesilenia
to oznaczao w pewnym momencie dla niego po prostu dyspozycj do akwizycji dowolnej wiedzy, to jednak nie Leibniz, ale
Spinoza stworzy autentycznie nowy paradygmat ekspresji. Zanim jednak przejdziemy do rnic, sw kilka na temat punktw
wsplnych teorii Leibniza i Spinozy. Leibniz przez monad, nie
mniej ni Spinoza przez modus, rozumia przecie nic innego, jak
indywiduum definiowane jako centrum ekspresji. Dlatego warto
odpowiedzie na pytanie, dlaczego Leibniz i Spinoza rozpoznali
w ekspresji i teorii ekspresji szans na przekroczenie kartezjaskiej filozofii banaw na temat Boga (nieskoczona perfekcja),
rzeczywistoci (jakoci zmysowe) i banau na temat przyczynowoci (model kul bilardowych)?
Zasadniczo mona mwi o trzech takich powodach. 1) Leibniz i Spinoza odkryli intensywne jakoci, jakoci nieskoczenie
mae (jakoci mocy) gbsze i bardziej podstawowe od jakoci
zmysowo danej rzeczywistoci. Transformacja jakoci intensywnych w wiat dany nam w percepcji zmysowej to produkcja,
czyli ekspresja; 2) wiedza moe by tylko ekspresj, albowiem
moemy zdefiniowa tylko te nasze idee, ktre jestemy w stanie
wyrazi; 3) rzeczywista przyczynowo moe si okaza jedynie
wariantem bardziej podstawowych zasad, przyczynowo moe
okaza si lokaln wysp globalnej niekauzalnej korespondencji. Przyczynowo zatem jest tylko rodzajem ekspresji, w ktrej
przyczyna wyraa skutek, ale takim rodzajem, ktry podpada pod
bardziej ogln nieprzyczynow zasad.
Leibniz jednak, szczeglnie w tekcie Czym by moga by
idea?99, pozostaje winiem prymatu tego, co pierwotne. Wyrniony element poprzez swoj kompletno i wyrazisto wyraa
mocniej to, co mniej kompletny i mniej wyrazisty element wyraa sabiej. Ekspresja u Leibniza oparta jest albo na imitacji
(reprodukcji podobiestwa ustalonego gdzie indziej), albo na
implementacji prawa (realizacji prawa ustawionego przez kogo
innego). To Spinoza amie prymat tego, co pierwotne, amie prymat oryginau; w myl Spinozy nie mona ju powiedzie, e jedno wyraa wyraniej (kompletniej) to, co inne wyraa w sposb
zmcony (mniej kompletny). aden element serii nie jest uprzyG.W. Leibniz, Czym by moga by idea?, [w:] M. Gordon, Leibniz,
Warszawa 1974, s. 222.
99
293
Cz druga: Przesilenia
294
Cz druga: Przesilenia
Drugie zaskoczenie wynika z tego, e lektura Spinozy, dokonana przez Deleuzea, jest sterowana jego lektur znanego tekstu
Leo Straussa, zatytuowanego Prawo naturalne w wietle historii100. Wreszcie trzecie zaskoczenie wynika z tego, e centraln
dla wiata staroytnego postaci okazuje si Cyceron, ktry podsumowuje wtki znalezione u Platona, Arystotelesa i Stoikw.
U Straussa Cyceron wystpuje raczej jako wyjtek, a nie jako
synteza. Strauss zastanawia si, na ile egalitarystyczna koncepcja
polityki stoikw przekracza zastan, elitarn wizj politycznoci
oraz do jakiego stopnia stoikw naley raczej powiza z cynikami, a nie platonikami. Sam Spinoza okazjonalnie czyni odwoania i przywoania stoikw, w tym Cycerona, jednak przemylenie
zawiej relacji czcej etyk stoikw z etyk Spinozy, wymagaoby osobnego tekstu. Pomimy jednak na razie dwie ostatnie
uwagi i skupmy si na wtku rekonstrukcyjnym, tj. polaryzacji
staroytnego i nowoytnego porzdku politycznego i tego jak,
ta polaryzacja, tj. polityka rnicowania jest modelowana przez
Deleuzea.
Porzdek staroytny charakteryzowany jest za spraw koniunkcji czterech zasad101: 1) zasada doskonaoci definiuje
natur poprzez moliwe w niej do odnalezienia cele naturalne,
ktrym czowiek winien by posuszny i ktre stanowi miar
postpowania ludzkiego. W rezultacie czowiek jest z natury racjonalny i z natury stworzony do ycia w porzdku politycznym
(teleologicznym). Staroytna sentencja Znaj swoj miar, jest
nie tylko zacht do umiarkowania, ale nade wszystko zacht do
wyuskiwania w naturze samej zasady oceny zjawiska, zdarzenia,
osoby, konwencji etc. To natura rzeczy, a nie kultura (konwencja)
stanowi kryterium oceny; 2) zasada fortunnego pocztku definiuje stan natury nie jako pierwotn dziko, niezorganizowanie,
chaos, wojn, ale raczej jako stan presocjalny (a nie dysocjalny)
czowieka, w ktrym ludzie yli w naturalnej zgodzie, w zgodzie z natur, w zgodzie z miar wszystkiego. Historia to historia
upadku, utraty poczucia miary i heroicznych prb odnalezienia
L. Strauss, Prawo naturalne w wietle historii, prze. T. Grski, Warszawa 1969.
101
Nazwy, jakie nadaj tym zasadom, nie funkcjonuj w tekcie Deleuzea.
100
295
Cz druga: Przesilenia
296
Cz druga: Przesilenia
jednostkowej stwierdza wreszcie, e nikt nie ma uprawnienia decydowania o moich prawach. Kady w stanie natury, czy mdry,
czy gupi osdza sam, co jest dobre dla jego przetrwania. Oznacza
to, e nie ma czego takiego, jak autorytet. Ponadto oznacza to,
e prawo naturalne nie jest w opozycji do afektw negatywnych
nienawici, zdrady, konfliktu i wszystkiego, co dyktuje podanie. Wreszcie, co najwaniejsze, jeli kto wycofuje si z tego
naturalnego prawa (uprawnienia), zgodnie z ktrym prawo siga
tak daleko, jak daleko siga jego sia, to nie dlatego, e rozpoznaje autorytet jakiego mdrego czowieka, ktremu chce si podporzdkowa, ale dlatego tylko, e zosta zachcony do zawarcia
umowy, kontraktu. Zasada kontraktu staje si w ten sposb now
zasad filozofii politycznej, zastpujc odchodzc w zapomnienie zasad autorytetu.
Spinoza zdaniem Deleuzea podobnie jak Hobbes, suwerenno definiuje w terminach prawa naturalnego identycznego
z moc naturaln. To prawo jest jednak zogniskowane w jednostkowociach, w graczach uczestniczcych w grze o przetrwanie.
Prawo naturalne przestaje by prawem odkrywanym w naturze,
a staje si prawem odkrywanym w walczcych jednostkach, ktre
maj to samo prawo przetrwania. Mwic Straussem naleaoby
powiedzie, e prawo staje si uprawnieniem. W odrnieniu od
Hobbesa jednak, dla Spinozy byt suwerenny nie jest trzecim aktorem wyonionym przez jednostki z kontraktu spoecznego, suwerenno nie wyania si z kompromisu, suwerenno wyania si
z pewnej szczeglnej organizacji cia (mocy/afektw).
Jest jednak powaniejsza rnica dzielca Hobbesa od Spinozy, ktrej Deleuze nie dostrzega. W Lewiatanie czytamy, e
uprawnieniem przyrodzonym (jus naturale) jest wolno, jak
ma kady czowiek do uywania swej wasnej mocy wedle swojej
wasnej woli dla zachowania swej wasnej istoty, tj. swego wasnego ycia i co za tym idzie, wolno czynienia wszystkiego,
co w swoim wasnym rozumie bdzie on uwaa za najstosowniejszy rodek do tego zachowania. Przez prawo natury (lex naturalis), Hobbes rozumie natomiast regu, ktr znajduje rozum
i ktra czowiekowi zabrania czyni to, co jest niszczce dla jego
ycia lub co odbiera mu rodki zachowania ycia i ktra nakazuje
297
Cz druga: Przesilenia
298
Cz druga: Przesilenia
czowiekiem, nawet w sytuacji kontraktu, co oznacza, e nikt nigdy nie moe si cakowicie wyrzec swego prawa naturalnego.
Fakt bycia czowiekiem przesdza o tym, e prawo natury jest
zawsze zogniskowane w nim jednostkowo i nigdy nie jest on
pozbawiony tego prawa tak, by wyzerowa swoj moc. Odwracajc nieco sytuacj zaryzykowabym twierdzenie, e z punktu
widzenia Spinozy, tekst Lewiatana Hobbesa jest jednym wielkim marzeniem, aby stworzy wiat, w ktrym kady wyzby si
wadzy obronnej (prawa natury) do tego stopnia, e przesta by
czowiekiem.
Jednak jest jeszcze bardziej zasadnicza rnica dzielca tekst
Lewiatana od tekstu Traktatu teologiczno-politycznego i a fortiori
od tekstu Traktatu politycznego. Ta rnica dotyczy interpretacji
relacji prawa naturalnego (lex naturalis) i przyrodzonego uprawnienia (jus naturale). Spinoza w Traktacie politycznym pisze:
Przez prawo natury (jus naturae) zatem rozumiem same normy (leges), czyli reguy natury, wedug ktrych wszystko si odbywa, tj. wanie moc natury. A dlatego prawo naturalne (jus naturale) caej natury, a wic i kadego
osobnika, rozciga si tak daleko, jak siga jego moc. Wszystko wic, czego
dokonuje czowiek wedug norm (ex legi bus) swojej natury, tego dokonuje
z najwyszym prawem natury (summo naturae jure) i tyle ma prawa (habet
juris), na ile pozwala jego moc104.
299
Cz druga: Przesilenia
w sposb naturalny wyznaczony w naszym pojciu do istnienia i oddziaywania w sposb stay. Tak np. ryby s wyznaczone przez natur do pywania, wielkie do poerania mniejszych; dlatego ryby bior z najwyszym
prawem naturalnym we wadanie wod i wielkie poeraj mae105
kiedy zatem Spinoza pisze o prawie natury tak, jakby pisa o prawie przyrody, to przecie stale pozostaje wierny tradycji antycznej, tyle, e prawo odkryte w przyrodzie jest prawem
przetrwania, a nie doskonalenia. Kiedy jednak to prawo przetrwania przypisuje pojedynczym jednostkom, to dokonuje reinterpretacji tego prawa w duchu nowoytnym. W rezultacie nie
nastpuje naturalizacja norm etycznych, ale rewindykacja tego,
co ontyczne na poziom deontyczny, tego, co istnieje na poziom
norm istnienia, a w kocu ontologii na poziom etyki. Myl, e to
z tego wzgldu Stanley Rosen (ucze Leo Straussa) w myleniu
Spinozy wykrywa specyficzn stratyfikacj, wynikajc z naoenia porzdku staroytnego i nowoytnego: porzdek wieczny
stanowi podoe porzdku ludzkiego, ale nie stanowi jego jedynej wykadni. Porzdek ludzki najpierw jest ignorowany (wiat
rozwaamy z pozycji geometrycznej pustyni), a potem jest wywiedziony z odkrytego porzdku wiecznego (wiat rozwaamy
z pozycji polityki)106.
W najwikszym skrcie mona powiedzie, e dla Spinozy nie
ma suwerennoci poza suwerenn caoci. Cao jednak nie jest
w stanie siebie zachowa tak dugo, jak dugo posuguje si tylko
zasad imitacji rozumu. Cao (miasto) w celu samozachowania
musi wytwarza uczucia radosne, albowiem tylko one gwarantuj trwao. Spinoza opisuje miasto (cao) jako kolektywn
podmiotowo, ze wspln dusz i ciaem, jako wielo, ktra
jest kierowana przez jedn moc rozumienia i jedn moc dziaania.
Pytanie kluczowe zatem brzmi: co to znaczy dla obywatela miasta zrezygnowa ze swojego prawa naturalnego? I czy jest moliwo zachowania tego prawa naturalnego w miecie? Czy istnieje
moliwo takiego przekierowania tego prawa, aby zostao ono
B. Spinoza, Traktat teologiczno-polityczny, s. 265.
S. Rosen, Benedykt Spinoza, [w:] J. Cropsey, L. Strauss, Historia filozofii politycznej. Podrcznik, red. P. Nowak, M. Winiewski, Warszawa
2010, s. 6.
105
106
300
Cz druga: Przesilenia
301
Cz druga: Przesilenia
302
Cz druga: Przesilenia
ETYKA I PRAWO
Deleuze powiada: jeli doktryna immanencji jest rzeczywicie
nowatorskim pomysem Spinozy, to nie wynika to z zaprzeczenia
rzeczywistych oddziaywa midzy dusz i ciaem, ani nawet ze
zdemaskowania trywialnoci kartezjaskich dowodw na istnienie Boga, ale z tego, e przekracza ona zasad etyczn, zgodnie
z ktr dziaanie jednej substancji (mocy) oznacza cierpienie
drugiej substancji (mocy). Doktryna immanencji nakazuje nam
zerwa z wizj etyki pojmowanej jako gra o sumie zerowej. Nowym punktem wyjcia wcale nie jest naturalizm, biologizm, witalizm lub ruch emancypacyjny wzywajcy nas do wyzwolenia,
ale ustanowienie nowej wizji etycznej czowieka. Tym nowym
punktem wyjcia jest twierdzenie: wszystko, co ciao moe zrobi jest jego prawem. Pytanie zatem, co moe zrobi ciao? jest
pytaniem kluczowym.
Zgodnie z dotychczasowymi wywodami powiemy, e teoria
prawa naturalnego implikuje podwjn identyfikacj wadzy
(mocy): moc jest definiowana w terminach empirycznych i praktycznych, moc jest identyfikowana z jej dowiadczeniem, ale moc
jest take definiowana w terminach prawa, a dowiadczenie mocy
jest po prostu identyczne z dowiadczeniem prawa. Oznacza to,
e egzekucja prawa jest identyczna z egzekucj mocy. Wracajc
do strukturalizmu powiemy, e w ten sposb objawia si w doktrynie Spinozy idea serialnoci. W istocie substancja zaczyna
u Spinozy pracowa tylko wwczas, gdy przywrcimy jej drug
poow, drug seri. Seri pierwsz jest prawo, ale seri drug jest
moc lub na odwrt, bo tworzenie kolejnoci jest tu wystpkiem.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
303
Cz druga: Przesilenia
304
Cz druga: Przesilenia
Niewolnik, dziecko i poddany maj t cech wspln, e musz sucha i wykonywa zewntrznych rozkazw, maj zatem
zewntrznie zlokalizowane miejsce kontroli. Rnice midzy
nimi wynikaj jedynie z uytecznoci tych dziaa. Niewolnik
wykonuje rozkazy pana, majc na wzgldzie uytek rozkazodawcy. Dziecko wykonuje rozkazy rodzicw, wydawane jednak na
poytek dziecka. Wreszcie poddany wykonuje rozkazy wadzy
najwyszej, suwerennej, ale na poytek ogu, a skutkiem tego
i na swj wasny poytek.
C jednak dla Spinozy znaczy poytek, szczeglnie c
moe dla niego znaczy dobro wsplne lub poytek ogu?
Z pewnoci Spinoza nie jest ordownikiem komunitariaskiej
wizji wsplnoty politycznej, nie jest te zwolennikiem utylitaryzmu, ktry mierzyby uyteczno jak sum satysfakcji netto,
przypadajca na obywatela miasta. Uyteczno jest tu mierzona
tym, co ciao moe zrobi z innym ciaem i jak moc jest w stanie
wytworzy zbir cia ze sob powizanych. Rzecz najuytecz108
Tame, s. 270.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
305
Cz druga: Przesilenia
Spinoza zmierza do podania racji koniecznych i wystarczajcych takiego ustroju politycznego, w ktrym nie ma ju potrzeby
zobowizywa ludzi do czegokolwiek, w ktrym nie ma ju potrzeby nadzorowa ludzi w czymkolwiek, w ktrym nie ma ju
potrzeby odwoywa si do powagi jakiego autorytetu, w ktrym ludzie, lud pozostaje zawsze wolny. Gdyby ludzie mogli
zarzdza wszystkimi swoimi sprawami z wyrachowaniem niechybnym, albo gdyby szczcie zawsze im sprzyjao, to byliby
cakiem wolni od zabobonu111. Chodzi wanie o podanie racji
wystarczajcych i koniecznych dla wyonienia si wiata, w ktrym ludzie zarzdzaj wszystkimi swoimi sprawami z wyracho109
110
111
Tame, s. 141.
Tame.
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
306
Cz druga: Przesilenia
307
Cz druga: Przesilenia
PIERWOTNA DWUZNACZNO
Giorgio Agamben w tekcie Pojcie demokracji uwagi
wstpne zwraca uwag na dwuznaczno pojcia demokracji,
ktre jest czsto przyczyn nieporozumie politycznych i filozoficznych113. Susznie twierdzi, e pojcie demokracji oznacza
zarwno pewn form konstytuowania si ciaa politycznego, jak
i pewn technik rzdzenia.
Termin ten odsya wic zarwno do pojciowoci zwizanej z prawem publicznym, jak i do praktyki administrowania; zarwno do pewnej formy legitymizacji wadzy, jak i do sposobu jej sprawowania114.
308
Cz druga: Przesilenia
W ten popieszny sposb dochodzimy do istoty problemu i tajemnicy demokracji. Stwierdzenie, e demokracja liberalna jest
demokracj reymw postdemokratycznych jest oczywicie wykorzystaniem pierwotnej dwuznacznoci kryjcej si w zasobach
semantycznych samego sowa demokracja, ale jest te czym
wicej: wskazaniem, e zmierzch demokracji jest zmierzchem
polityki i nie ma polityki bez polityki demokratycznej. Walka
o demokracj to nie walka o jedn z moliwych form rzdzenia
pastwem, ktra podlega ocenie na podstawie efektywnoci ekonomicznej czy administracyjnej, ale walka o ludzkie upodmiotowienie, o dostp ludu do moliwoci wpywania na losy swojego
miasta oraz ksztat prowadzonej polityki, ksztat rzeczy publicznych. Std formy ustrojowe, ktre cechuj si nawet najwikszym
wskanikiem efektywnoci ekonomicznej i administracyjnej lub
zadowoleniem mas, ale ktre s tak urzdzone, e nie daj dostpu ludziom do sfery decyzji pozwalajcych wpywa na bieg
rzeczy, ktre s zatem formami politycznymi urzeczowiajcymi
i odpodmiotowujcymi, nie zasuguj na miano nazwania ich demokratycznymi.
Powiedziaem, e pomieszanie dwch znacze sowa demokracja znaczenia administracyjnego oraz prawno-politycznego, ma swoje konsekwencje praktyczne oraz ma take swoj
archeologi intelektualn. Agamben wskazuje na jeden powany
problem translatorski odsyajcy do Polityki Arystotelesa, gdzie
spotykamy fragment, ktry brzmi nastpujco: Zwaywszy, e
politeia i politeuma oznaczaj to samo, a politeuma jest wadz
najwysz w pastwach, wadza najwysza musi by albo w rkach jednostki, albo kilku osb, albo wielu115. Kiedy wyraenie politeia przetumaczymy jako konstytucja, a wyraenie
politeuma jako rzd, otrzymamy zdanie: Konstytucja i rzd
oznaczaj to samo, a rzd jest wadz najwysz w pastwach.
W swym komentarzu przytoczonego fragmentu Agamben pisze,
e Arystoteles napicie pomidzy konstytucj i rzdem, politeia
i politeuma, stara si zredukowa i rozadowa za pomoc trzeciej kategorii wadzy najwyszej, zwierzchniej, suwerennej:
115
309
Cz druga: Przesilenia
wadza konstytucyjna (politeia) i wadza ukonstytuowana (politeuma) wi si w form wadzy zwierzchniej/suwerennej (kyrion), ktra pojawia si
jako element czcy dwa rozdzielne aspekty polityki116.
DEMOKRACJA LIBERALNA
Czy w demokracji liberalnej jest moliwo wykreowania
aktywnego pomiotu politycznego, ktry staby si waciwym
podmiotem demokracji, podstaw dla rzdw ludu, dla ludu
i realizowanych przez lud? Jeli uwid polityki polega na zanikniciu demosu, a neutralizacja polityki oznacza take pozbawienie demosu jego uprawnie i wreszcie jeli Postdemokracja
jest form rzdzenia i pojciow legitymizacj demokracji, gdzie
nie ma ju demosu, gdzie nie peni on ju adnej roli, to pytanie
o podmiotowo wydaje si centralne. Pytam zatem: czym jest
pomiot demokracji liberalnej?
Podmiot liberalny to podmiot wiedzy, prawa i zarzdzania.
Prawo reguluje moliwe formy zachowa tego podmiotu. Badanie (naukowe lub dziennikarskie) ustala, co podmiot wie, a czego
116
117
310
Cz druga: Przesilenia
nie wie. Wreszcie zarzdzanie projektuje moliwe formy racjonalnoci, ktre maj podnie zasoby ekonomiczne bytu danej
populacji. We wszystkich tych trzech wypadkach, podmiot jest
biernym konsumentem: albo trawi informacje zdobyte w wyniku
ledztwa, albo podlega regulacji na skutek ustaw sporzdzonych
przez prawodawstwo, albo te musi ulec presji efektywnoci
i racjonalnoci pastwa, ktra przewysza jego jednostkow racjonalnoci i efektywno. Podmiotom przekazuje si regulacje,
ktra zarzdzaj ich zachowaniem i ich wiedz, a uzasadnienie,
jakie si publicznie podaje, jest uzasadnieniem odwoujcym si
do interesu gospodarczego pastwa. Tak wanie rodzi si podmiot wielokrotnie bierny i bezradny. Jest on bezradny wobec prawa (bezprawia), wiedzy (niewiedzy) i zarzdzania (urzdzania).
Jest on bierny w zakresie tego co wie, w domenie tego, co osdza
jego sumienie, i w zakresie moliwoci wewntrznego regulowania wasnych zachowa.
Niccol Machiavelli w kluczowym momencie Rozwaa nad
pierwszym dziesicioksigiem historii Rzymu Liwiusza powiada:
Rzdzenie nie polega na czym innym, jak na utrzymywaniu poddanych
w stanie, w ktrym nie mog oni ani nie s zmuszeni ci szkodzi. W tym
celu naley albo odpowiednio si przed nimi zabezpieczy, pozbawiajc ich
wszelkich moliwoci szkodzenia ci, albo te zapewni im taki dobrobyt,
aby nie pragnli zamiany swego losu118.
311
Cz druga: Przesilenia
RUCH DEMOKRATYCZNY
Czy liberalna hegemonia jest jednak jedynym ograniczeniem
nadziei zwizanych z moliwoci i niemoliwoci ustanowienia
demokracji? Ot ten sam przywoywany ju tu Agamben, w tekcie powiconym analizie eseju Carla Schmitta z 1933 r., Staat,
Bewegung, Volk (Pastwo, ruch, lud) i opatrzonego podtytuem:
Trjpodzia politycznej jednoci, powiada, e gdy ruch staje si
zasadniczym pojciem politycznym, demokratyczna koncepcja
ludu, jako ciaa politycznego, pozostaje w agonii119. Nie powinno zatem nikogo dziwi, e koniec demokracji nadchodzi, gdy
powstaj ruchy. Agamben cytujc Hannah Arendt z trzeciego
tomu Korzeni totalitaryzmu120 mwi dobitnie: z zasady nie ma
ruchw demokratycznych jeli przez demokracj rozumiemy to,
co tradycyjnie okrela lud jako polityczne ciao tworzce demokracj. Pojcie ruchu zakada z gry spychanie na dalszy plan
demokratycznego pojcia ludu jako podstawowego ciaa politycznego121.
Wydaje si zatem, e demokracja obumiera nie tylko w reymach liberalnych, ale take tych, ktre zmierzaj do oparcia politycznoci na sile ruchu, nawet jeli ten ruch omamia pocztkowo
masy sw autentycznoci, wieoci, spontanicznoci, energi
i moc jednoczenia wok jakiego enigmatycznego znaczcego. Totalitarne reymy zawsze najpierw opisuj si jako ruchy,
a dopiero pniej jako partie. Konstytucyjna artykulacja rzeszy
119
C. Schmitt, Staat, Bewegung, Volk. Die Dreigliederung der politischen Einheit, Hamburg 1933.
120
H. Arendt, Korzenie totalitaryzmu, s. 209355.
121
G. Agamben, Ruch. Wykad na seminarium UniNomade Wojna i demokracja, Padwa, stycze 2005, prze. M. Pachucka, Biblioteka Online
Seminarium Foucault, www.ekologiasztuka.pl/seminarium.foucault.
312
Cz druga: Przesilenia
TRZY DEMOKRACJE
Wydaje si, e stoimy obecnie wobec konfliktu trzech sposobw mylenia o porzdku demokratycznym. Pierwszy filozoficzNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
313
Cz druga: Przesilenia
314
Cz druga: Przesilenia
315
Cz druga: Przesilenia
CZOWIEK ZBYTECZNY
Filozoficzna krytyka demokracji od Platona po Carla Schmitta i Leo Straussa wykorzystywaa element niezdeterminowania
demokracji od zawsze powiadajc, e jest ona form rzdw pozbawion mandatu do sprawowania wadzy lub form rzdw,
ktra promuje podmiot przyjemnoci ulegajcy zudzeniu, e
wszystko jest dostpne i wszystko jest tyle samo warte i nie ma
obiektywnej hierarchii rzeczy. Konserwatywna krytyka demokracji przypominaa take, e moliwa jest tylko demokracja ograniczona do wskiego pojcia ludu, a demokracja powszechna czy
demokracja radykalna, szczeglnie kiedy jak pragnie tego Bruno Latour obejmuje take rzesz istot biologicznych pozbawio-
127
E. Balibar, Spinoza i polityka, prze. A Staro, Warszawa 2009;
L. Strauss, Jak studiowa Traktat polityczno-teologiczny Spinozy, [w:]
tene, Sokratejskie pytania, s. 123180.
128
B. Latour, Polityka natury. Nauki wkraczaj do demokracji..., s. 285
311.
316
Cz druga: Przesilenia
317
Cz druga: Przesilenia
134
CZ TRZECIA:
PRZEKROCZENIA
Zarwno tragedia, jak i komedia narodziy si z improwizacji: tragedia z improwizacji tych, ktrzy intonowali dytyramb, komedia z improwizacji intonujcych pieni falliczne, ktre jeszcze dzisiaj wykonuje si w wielu miastach.
Arystoteles1
Oczarowanie jest zaoeniem wszelkiej sztuki dramatycznej.
W oczarowaniu tem marzyciel dionizyjski widzi si satyrem,
i jako satyr znowu oglda boga.
Friedrich Nietzsche2
Jako e zwaszcza w tragedii greckiej treci spektaklu
byy cierpienia boskiego koza Dionizosa i lament utosamiajcego si z nim orszaku kozw, atwo zrozumie, e
ten dramat cho pomie jego wygas ju w redniowieczu na nowo rozgorza penym blaskiem w misterium Mki
Paskiej.
Sigmund Freud3
322
Cz trzecia: Przekroczenia
TRAGEDIA
Friedrich Nietzsche w swojej prawdopodobnie najbardziej
znanej i zarazem najmniej czytanej wczesnej ksice, zatytuowanej Narodziny tragedii, opowieci na temat genealogii europejskiego pesymizmu, ktry w pniejszej twrczoci zyska
dosadniejsze miano nihilizmu, zastanawia si nad fenomenem
granicy. Nietzsche czyni to poprzez uruchomienie refleksji nad
fenomenem chru tragicznego. Ustalenie statusu i znaczenia
chru tragicznego jest dla autora Woli mocy rwnoznaczne z ustaleniem pojcia granica. Nietzsche zakada a priori, e tragedia
powstaa z chru tragicznego i bya pocztkowo chrem i tylko chrem. Caa dalsza ewolucja tragedii greckiej, w pewnym
uproszczeniu, polegaa na umniejszaniu i marginalizowaniu roli
chru i redukowaniu go do roli bytu granicznego; ta redukcja bya
rwnoznaczna z alienacj mowy od muzyki, mylenia od rytmu,
pracy abstrakcji od pracy ust (piewu).
Genealogia tragedii sformuowana przez Nietzschego wyranie kontrastuje z opowieci na temat genezy epopei, jambu i tragedii zaproponowanej w Poetyce przez Arystotelesa. Ten ostatni
prbujc wytumaczy pojawienie si na ziemi poezji, odwouje
si do zmysu naladowczego gboko tkwicego w czowieku.
Naladowcy dali pocztek sztuce improwizacji, ktra jednak
w szybkim tempie podzielia si na dwa kierunki.
Szlachetniej usposobieni twrcy pisze Stagiryta naladowali bowiem
pikne czyny ludzi szlachetnych, natomiast twrcy o usposobieniu bardziej
pospolitym przedstawiali czyny ludzi zych, tworzc pocztkowo szyderstwa, jak tamci hymny i pochway bohaterw4.
Myl Arystotelesa jest zatem nastpujca: wrodzony nam instynkt naladowczy oraz poczucie melodii i rytmu stao u wrt
poezji piewanej. Naladownictwo jednak w szybkim tempie
przybrao posta albo pochway, albo szyderstwa. Szyderstwa
day pocztek sztuce jambicznej czyli komedii; pochway natomiast stay u wrt epopei i tragedii. To, co do dzi fascynuje
4
Tame, s. 321.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
323
HIPOTEZY
Nietzsche zastanawiajc si nad statusem chru tragicznego
rozwaa trzy hipotezy. Nazwijmy te trzy testowane intuicje dla
porzdku hipotez polityczn, estetyczn i ontologiczn. Zgodnie z t pierwsz, chr grecki reprezentuje wol ludu ateskiego.
Demokratyczni Ateczycy przedstawiali niezmienne prawo obyczajowe
w chrze ludowym, ktry susznoci sw zawsze gruje ponad namitnymi
wykroczeniami i wybujaociami krlw5.
324
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
325
YWY MUR
Po tych dwch uwagach polemicznych, po falsyfikacji hipotezy politycznej i hipotezy estetycznej Nietzsche przystpuje do
analizy hipotezy trzeciej, zapoyczonej od Johanna Christopha
Friedricha von Schillera. Schiller w przedmowie do Oblubienicy
z Messyny9 rozpoznaje w chrze greckim ywy mur, ktry tragedia zatacza wok siebie, by odci si wyranie od wiata rzeczywistego i zachowa swj grunt estetyczny i swoj poetyck
wolno. Tylko t hipotez Nietzsche traktuje z naleyt powag i trosk, tylko w tej hipotezie Nietzsche rozpoznaje do gbi, aby dotkn problem granicy w caej jej rzeczywistoci, jak
F. Nietzsche, Narodziny tragedii, s. 54.
F. Schiller, Oblubienica z Messyny. Tragedia z chrami, prze.
M. Budzyski, [w:] tene, Dziea dramatyczne Fryderyka Schillera, t. 1,
Lipsk 1850.
8
9
326
Cz trzecia: Przekroczenia
SATYR NA RUSZTOWANIU
Wydaje si, e myl Nietzschego jest oto taka. w ywy mur
zbudowany z chru tragicznego jest pewnego rodzaju kontaminacj natury i kultury, jest sfer niezdeterminowania, rodzajem
strefy tranzytowej, o niejasnej, nietrwaej tosamoci, jest zatem
10
Cz trzecia: Przekroczenia
327
uywam tego wyraanie troch z bezradnoci, a troch z przyzwyczajenia pewnym fadem, w ktrym wiat cywilizacji przeglda si naturze i natura przypatruje si wiatu cywilizacji, jest
to peryskop natury w kulturze, ale te wychylenie kultury w natur. Chr grecki jest zatem projekcj polityki w sfer animalnoci,
ale jest te introjekcj animalnoci w obrbie polis.
W historii filozofii takich pomnikw, stref niezdeterminowania,
mamy wicej. Jest ni pozycja suwerena i czowieka wilka w filozofii Thomasa Hobbesa, jest ni jedno potentia i potestas, mocy
i prawa w filozofii Benedykta Spinozy, jest ni figura lisa w myli Niccol Machiavellego. Trzecia hipoteza Nietzschego na temat
chru tragicznego stanie si w pewnym sensie podsumowaniem refleksji na ten temat i wyrazem przesilenia tej refleksji. O tym chrze, a w zasadzie o nostalgii za tym chrem w przyszoci bdzie
pisa w kocowych fragmentach Totem i tabu Sigmund Freud, do
tego motywu utraconej tragicznoci powrci w Historii szalestwa
w dobie klasycyzmu, szczeglnie w przedmowach do tej dwuznacznej ksiki Michel Foucault. Studiujc za pozycj uchodcy i architektur obozu dla internowanych, tj. wspczesnych miejsc chru tragicznego, owego niepowtarzalnego rusztowania zmylonego
stanu naturalnego, Hannah Arendt dojdzie do wniosku, e dziki
tym rusztowaniom nowoczesny wiat odkry, e nie ma nic witego w abstrakcyjnej nagoci bycia czowiekiem11. Nie mogo by
inaczej, skoro jak dowodzi tego Nietzsche abstrakcyjna nago
bycia czowiek oznacza bycie kozem. Wreszcie podajc tym samym tropem Giorgio Agamben, odwoujc si do logiki wyjtku
oraz etymologii sowa ex-capere odniesionego do banity, podway
podzia na wykluczenie i wczenie i zacznie mwi o stosunku
wczajcego wyczenia, piszc explicite: Nazwijmy zatem relacj wyjtku t ekstremaln form relacji, ktra co zawiera wycznie poprzez jego wykluczenie12.
Pytanie brzmi zatem: co zwiera chr grecki wycznie poprzez
wykluczenie? Kto znajduje si na owym rusztowaniu/pomocie,
scenie/widowni, polityce/naturze, w tym dwuznacznym miejscu
H. Arendt, Korzenie totalitaryzmu, prze. D. Grinberg, M. Szawiel,
t. 1, Warszawa 1989, s. 231.
12
G. Agamben, Homo sacer. Suwerenna wadza i nagie ycie, prze.
M. Salwa, Warszawa 2008, s. 31.
11
328
Cz trzecia: Przekroczenia
nie-miejsca? Nietzsche odpowiada wprost, bez cienia wtpliwoci: chr satyrw. Skoro tak, musimy odpowiedzie na pytanie:
kim jest satyr, szczeglnie w wyobrani greckiej? I tu Nietzsche
jest take pozbawiony wtpliwoci: satyr to zmylona istota naturalna, ktra znajduje si w takim samym stosunku do czowieka
kulturalnego, jak muzyka dionizyjska do cywilizacji. Czyli jakim?
W jakim stosunku pozostaje muzyka dytyrambw dionizyjskich
do cywilizacji apolliskiej, do cywilizacji rozumu i umiaru, do
wiata przed-stawienia, wiato-obrazu? No c, pozostaje ona
do cywilizacji rozumu w stosunku tego, co zostao wykluczone
z tej cywilizacji, ale nie zostao z niej wyrzucone, pozostaje residuum tej cywilizacji, pewnym rezerwuarem, nadmiarem, czyli
stale obecnym podwojeniem. Czy mona si wic dziwi, e Nietzsche odkrywszy to podwojenie, pisze, i Grek musia czu si
unicestwiony w obliczu chru satyrw, tak jak my musielibymy
poczu sw nico na skutek reanimacji muzyki blu wyaniajcej si z dytyrambw dionizyjskich, ktra przynosi ulg inn od
tej serwowanej przez muzyk ambient wydobywajc si z galerii
handlowych naszych miast i zapeniajc przestrzenie naszych lotnisk. Czy zreszt Brian Eno, twrca Music for the Airports, nie
wyzna z zuchwa otwartoci, e jedn z istotnych cech muzyki ambient jest nie tylko zdolno wchaniania haasw, ale nade
wszystko przygotowanie istoty ludzkiej na mier?
Chr grecki to tum satyrw, a zatem istot, ktre z perspektywy miasta jawi si jako zwierzta, a z perspektywy przyrody jawi si jako ludzkie fantazje. Tum satyrw podlega podwjnemu
wykluczeniu, nie jest zadomowiony ani w miecie, ani w przyrodzie. Jakie zatem unicestwienie i jak nade wszystko ulg moe
przynie tragiczny chr satyrw, ktry sam nie zna adnej ulgi?
Nietzsche twierdzi, e efektem dziaania tragedii greckiej jest wytworzenie poczucia, e pastwo (polityka), tj. przepa (wrogo)
midzy czowiekiem a czowiekiem, ustpuje uczuciu jednoci,
ktre prowadzi na powrt obywatela na ono natury, zapraszajc
go do odkrycia swej animalnoci. Pociecha tragiczna to trudna
pociecha, mwica o tym, e nasza miertelna jednostkowo
(powoka), znajduje sw rekompensat w niezniszczalnoci samego ycia. Satyr to sztuczna istota naturalna, ktra yjc poza
wszelk cywilizacj, ale yjc te poza wszelk natur, yjc yNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
329
EKRAN
Pytam zatem raz jeszcze: czym jest chr grecki? Wiemy ju,
e chr grecki jest ywym murem wzniesionym przeciw napierajcej rzeczywistoci. To prawda, ale tylko prawda geograficzna. Chr grecki jest bowiem murem, na ktrym rozwietla si na
nowo powidok pewnej rzeczywistoci, jest zatem murem/ekranem odtwarzajcym istnienie tragicznej prawdy i przyrody w jej
najwyszej sile, jest wizj dionizyjskiej wieloci, wieloci w jej
13
2008.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
330
Cz trzecia: Przekroczenia
niezdeformowanej politycznie postaci redukujcej j w przestrzeni polis do masy, plebsu, proletariatu, nieracjonalnego wybuchu
tumu czy wreszcie bezczelnej rzeszy emigrantw.
Intuicj, ktra wydaje mi si trudna do przecenienia w myleniu Nietzschego jest poczenie w idei granicy pojcia muru
i ekranu. Mur jest ekranem i ekran jest wanie murem. Nietzsche
pisze wprost: moc wizji jest tak silna, e stpia i znieczula wzrok
siedzcych na widowni wyksztaconych, kulturalnych Grekw,
stpia wzrok obywateli polis na wraenia pynce z rzeczywistoci bezporedniej. Oczy Greka umieszczonego na widowni widz
ju tylko symulacj. Obywatel Aten nie widziayby jednak tylko
symulacji, gdyby ekran nie spenia roli muru odgradzajcego widowni i widowisko od natury, ktra bdzie dociera do polis ju
tylko w formie zowrogich pomrukw.
W rezultacie Nietzsche wyprowadza wniosek najbardziej
oglny: chr dytyrambiczny jest chrem odmiecw, ktrzy zapomnieli o swej obywatelskiej przeszoci, o swych spoecznych
rolach i funkcjach: stali si bezczasowi, poza wszelk sfer polityczn, stali si yjcymi sugami boga peni i sprzecznoci,
boga, ktry drwi z wszelkiego wykluczenia. Edyp Sofoklesa
i Prometeusz Ajschylosa, nadmiar inteligencji Edypa i nadmiar
mioci Prometeusza cigle jeszcze skrywaj w sobie lady tego
przeczucia, tej wizji bycia dla tego, co pene sprzecznoci. Edyp
i Prometeusz s jeszcze tylko maskami pierwotnego bohatera dionizyjskiego. To dopiero Eurypides zmieniajc scen w widowni,
tj. wprowadzajc na scen widza, inauguruje polityk i sztuk
populistyczn: inauguruje wspczesno. Od czasw Eurypidesa widz widzia i sysza na scenie ju tylko swojego sobowtra,
widzia i sysza ju tylko swoj marno, swoj skoczono,
swoje kalekie umiarkowanie. Kiedy dzisiaj David Hare autor
m.in. Stuff Happens z rozbrajajc otwartoci wyznaje: Nie,
nie trac wiary w fikcj. Chc po prostu pisa o realnym wiecie,
ktry zna widownia14, powtarza po prostu lekcj Eurypidesa.
Cz trzecia: Przekroczenia
331
REPREZENTACJA
Ustalilimy, e efektem dziaania tragedii, wedle Nietzschego,
antypolityka: wrogo midzy ludmi ustpuje uczuciu animalnej
jednoci. Polityka Nietzschego nie wyczerpuje si jednak w tak
pojtej antypolityce. Zastana przez Nietzschego tradycja filozoficzna posugiwaa si dla celw politycznych metafor teatraln
wielokrotnie. Metaforyka teatralna oparta jest jednak na centralnym pojciu politycznym, ale te i na centralnym pojciu estetycznym, tj. pojciu reprezentacji. Reprezentacja wspomniana
np. w Lewiatanie Hobbesa jest terminem prawnym. Jej znaczenie odnosi si do aktu mwienia bd dziaania w imieniu kogo innego, a w szczeglnoci do aktu mwienia bd dziaania
za przyzwoleniem czy penomocnictwem15. Reprezentacja ma
jednak jeszcze jedno, bardziej pierwotne znaczenie, ktre naley
do sfery estetyki. W owej sferze reprezentacja oznacza sztuczne wytwarzanie wiernych kopii bytw istniejcych w naturze,
dosownie stwarzanie obrazu, ktry tak bardzo, jak to moliwe, przypomina oryginalny model. Estetyczny sens reprezentacji
odnale mona ju we wczesnych rzymskich tekstach, na przykad w Historii naturalnej Pliniusza, co pozwala wyprowadzi
wniosek, e w kulturze Rzymu reprezentacja bya jednoczenie
kwesti prawn i estetyczn.
Wydaje si, e Nietzsche w Narodzinach tragedii odnotowuje
po prostu, e teorie polityczne, ktre zajmuj si reprezentacj
polityczn rozumian jako penomocnictwo i teorie estetyczne,
ktre zajmuj si reprezentacj rozumian jako kopia, stay si
moliwe i wzajemnie antytetyczne tylko w wyniku upadku chru tragicznego, ktry te dwie funkcje estetyczn i polityczn
obsugiwa niejako cznie, wywaajc w efekt ontologiczny
ywego muru/ekranu.
Nietzsche dociera zatem w Narodzinach tragedii do sceny
pierwotnej polityki i estetyki rwnoczenie. Wyraenie scena
pierwotna uywam tu w znaczeniu psychoanalitycznym. TerT. Hobbes, Lewiatan, czyli materia, forma i wadza pastwa kocielnego i wieckiego, prze. Cz. Znamierowski, Warszawa 2009, s. 244 i nast.
15
332
Cz trzecia: Przekroczenia
TEATR POLITYCZNY
Obok antypolityki zanurzonej w animalnoci, jest u Nietzschego take polityka zanurzona w obecnoci/nieobecnoci widowni/
widowiska. Podajc tropem teatrologicznym kusi porwnanie
znaczenia reprezentacji politycznej i retorycznej. W tej pierwszej
metaforze (politycznej), wykorzystywanej m.in. przez Hobbesa,
reprezentacja jest dziaaniem i mwieniem w imieniu nieobecnej
rzeszy; w tej drugiej metaforze (retorycznej) oznacza dziaanie
i mwienie przy obecnoci politycznej publicznoci, z intencj
wywarcia na widowni wraenia (fascynacji). W ujciu reprezentacji politycznej podmioty s z koniecznoci nieobecne, tymczasem w reprezentacji retorycznej reprezentowane podmioty s
z koniecznoci obecne. Wedle strategii politycznej, podmioty, ze
wzgldu na sw heterogeniczno, s niezdolne do uczestniczenia we wasnej reprezentacji. Wycznie suweren zdolny jest do
ich reprezentowania. Wedle strategii retorycznej, podmioty, muJ. Laplanche, J.-B. Pontalis, Scena pierwotna, [w:] Sownik psychoanalizy, red. J. Laplanche, J.-B. Pontalis, Warszawa 1996, s. 299.
16
Cz trzecia: Przekroczenia
333
GRANICA
Jakie zatem wnioski winnimy wyprowadzi z tej lektury Narodziny tragedii dla wspczesnej dyskusji na temat wykluczenia
i polityki wykluczenia?
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
334
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
335
zaniechania uycia mocy. Wreszcie podobnie jak Foucault, ktry mimo, e cae swoje mylenie zaprogramowa na odnowienie
przymierza szalestwa i rozumu, i to szalestwa rozumianego
nie jako gupota, tj. brak rozumu, ale jako praforma i rezerwuar
wszelkiego sensu, to jednak ze sprawiedliwoci stwierdzi, i nie
ma spoeczestwa bez granic i to granica, a nie pragnienie tego,
co bezgraniczne definiuje czowieka.
Wreszcie trzeci istotny wniosek z lektury Narodzin tragedii
byby taki: granica nie jest prost demarkacj, nie jest lini, ale
jest ywym murem lub niepowtarzalnym rusztowaniem zmylonego stanu naturalnego. ywy mur ma oznacza mur ruchomy, mur, ktry nigdy nie jest statyczny. Niepowtarzalne rusztowanie ma oznacza, e granica jest konstruowana od wewntrz,
jest wykluczeniem wewntrznym, a nie zewntrznym. Granica
jest ywa, jest wewntrzna, jest skonstruowana (tzn. naley do
rejestru wyobraeniowego) i jest permanentnym ruchem, by nie
rzec: ruchomym rozproszeniem.
Pytanie zatem brzmi, co moemy zrobi z granic, ktra wydaje si nieuniknionym warunkiem czowieka, polis i wiata wizji
zwanego sztuk? Co moemy zrobi z miastem, ktre w swym
pragnieniu bycia demokracj, musi stale pamita, e u swego
pocztku skrywa niedemokratyczny warunek demokracji? Jak
moemy zachowa si wobec granicy, ktra bdc rwnoczenie
granic naszego prawa, mowy i widzenia, jest rwnoczenie granic niewidoczn i rozproszon zamieszczon w samym sercu
ywiou ycia?
Wydaje si, e istniej trzy wyobraalne strategie postpowania politycznego. Pierwsza strategia byaby strategi konserwatywn i kierowana byaby nostalgi za przywrceniem granic wyranych, trwaych i nieprzepuszczalnych. Czowiek w tym ujciu
pozostaby stranikiem troszczcym si o refundowanie granicy
i bytem stale w tej granicy zagroonym, zagroonym obsuniciem si granicy i regresem w nieczowieczestwo, postpolityczno, postetniczno i postantropologiczno. Marzenie o takiej
patriarchalnej granicy, ktra dziaaaby z porzdku symbolicznego a nie wyobraeniowego, byoby wspczesne marzeniu
o spoeczestwie transparentnym i homogenicznym oraz armi
wrogw zdefiniowanych i zewntrznych. Nazwijmy ten wariant
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
336
Cz trzecia: Przekroczenia
ycia politycznego polityk apolisk, w ktrej ad, pokj i bezpieczestwo s wartociami naczelnymi.
Druga moliwa posta dziaania politycznego zwizana byaby z prb renegocjacji granic. Renegocjacja mogaby oznacza
kilka rnych spraw. Po pierwsze mogaby oznacza przesuwanie
granicy sprawiedliwoci, tj. granicy dzielcej sfer polityczn od
niepolitycznej, sfer prywatn od sfery nalecej do prawa. Ta
renegocjacja przyjmuje prawdopodobnie podwjny charakter:
moe si ona domaga polityzacji wiata ycia, tak jak to jest
w przypadku przemocy domowej, ale moe si te domaga depolityzacji wiata ycia, tak jak to jest w przypadku oporu wobec
biotechnologii i biowadzy w ogle.
Wreszcie trzecia wyobraalna polityka to polityka transgresji. Dwuznaczno tej polityki wynika z faktu, e wedle formuy Georgesa Bataillea, czsto przywoywanej przez Foucaulta,
transgresja oznacza rwnoczesne ustanowienie i przekroczenie
prawa. W tym wanie tonie w Przedmowie do Transgresji, a zatem Dzie Bataillea, Foucault powiada, e wiat wspczesny
nie wyzwoli seksualnoci, ale raczej doprowadzi j do granicy.
I to potrjnej granicy 1) granicy naszej wiadomoci, albowiem
seksualno dyktuje sownik lektury niewiadomoci: przypadek
Freuda i Lacana; 2) granicy prawa, albowiem seksualno okazuje si jedyna absolutn treci zakazu: przypadek Freuda i LviStraussa; 3) wreszcie granicy mowy, albowiem to seksualno zarysowuje lini piany, pokd da si sign na piasku milczenia:
przypadek Sadea i Bataillea18. Foucault wyprowadza z polityki
transgresji trzy wnioski: 1) yjemy w wiecie, w ktrym brakuje ju przestrzeni i obiektw do profanacji; 2) to nie nasz jzyk
przesycony jest erotyzmem, ale raczej nasza seksualno zostaa
pochonita przez uniwersum jzyka; 3) dowiadczamy nie tyle
kresu filozofii, ile raczej filozofia odzyskuje zdolnoci artykulacyjne na swych granicach.
Powtrzmy zatem raz jeszcze: obok antypolityki zanurzonej
w animalnoci i bezgranicznoci, jest u Nietzschego take poliM. Foucault, Przedmowa do transgresji, [w:] tene, Powiedziane,
napisane. Szalestwo i literatura, prze. T. Komendant, Warszawa 1999,
s. 47.
18
Cz trzecia: Przekroczenia
337
UCYWILIZOWANIE
Pytam: czy istniej co, co nie byoby polityk refundowania
granicy, polityk renegocjacji granicy i polityk transgresji granicy? Czy nasza wyobrania polityczna jest zawona do tych
trzech pozycji, ktre nie pozwalaj nam pomyle o czym innym,
tj. o czym, co wymyka si granicom naszego strywializowanego
mylenia? Sprbuj odpowied na to pytanie odwoujc si do
poj zaproponowanych przez tienne Balibara, ktry wskazuje na istnienie trzech poj polityki lub raczej trzech wymiarw,
na ktrych moemy uchwyci scen polityki. Te trzy wymiary,
punkty obserwacyjne lub fundamenty by uy tu raz jeszcze
sformuowania Nietzschego owego niepowtarzalnego rusztowania zmylonego stanu naturalnego, jak jest scena teatru chry antycznego, to odpowiednio autonomia polityki, heteronomia polityki oraz ucywilizowanie polityki.
Autonomia staje si polityk, kiedy okazuje si, e cz
spoeczestwa jest wykluczona z powszechnego prawa do polityki. Ta cz przedstawia si wwczas nie tylko jako najbardziej
aktywny rzecznik praw obywatelskich, ale jako frakcja zdolna do
ukazania swej wasnej emancypacji jako kryterium emancypacji
powszechnej. W rzeczywistoci caa historia emancypacji jest nie
tyle histori dania wprowadzenia nowych praw, ile raczej histori realnej walki o korzystanie z praw ju zadeklarowanych.
Jeeli tak wanie jest, to istota polityki polega na walce przeciwko negowaniu i zawaniu praw. W trakcie procesu emancypacji
wykluczona cz musi przedstawi si jako pretendent do bycia
ludem, czyli musi zaistnie jako lud ludw.
338
Cz trzecia: Przekroczenia
Problem w tym, e polityka, w tym polityka autonomii istnieje zawsze w okrelonych warunkach lub pod okrelonymi
warunkami. Istnieje zatem heteronomia polityki. Warunki, ktre
mog by pewn form relacji ekonomicznych lub splotem relacji dominacji, nie definiuj co prawda w caoci polityki, ale
okrelaj j w istotny sposb i nadaj jej realnoci, funkcjonujc
na zasadzie warunkw pocztkowych polityki. Jeli przyjmiemy
np., e zewntrzem polityki jest ekonomia, to naley przyj, i
polityka proletariatu (wykluczonych z ekonomii) powinna wycofa si do warunkw niepolitycznych, to znaczy do sprzecznoci
ekonomicznych i zapanowa nad nimi od zewntrz. Polityka staje
si praktyk a nie utopi administracyjn w chwili, gdy przestajemy o niej myle jako o prostej zmianie warunkw, ktre mona
wyliczy i izolowa, by nad nimi zapanowa, a staje si zmian
polegajc na dyferencjacji, dyslokacji i dysocjacji wadzy. Polityka jako praktyka polegaaby zatem na tym, e byaby zdolna do
zademonstrowania, e modalnoci tego, co pozornie nie zaley
od nas (ekonomia, panowanie, historia) s, na bardziej elementarnym planie, determinowane przez to, co od nas zaley.
Poza autonomi i heteronomi polityki mamy wreszcie problem ucywilizowania polityki. Polityka jest nie tylko walk
o uznanie, jest nie tylko autonomizacj dokonujc si pod pewnymi heteronomicznymi warunkami, jest ona ponadto uwikana
w kondycj podmiotw, ktre zbiorowo s konfrontowane z granicami wasnej mocy.
Nazw ucywilizowaniem pisze Balibar polityk bdc regulatorem
konfliktu tosamoci, rozdartej midzy niemoliwymi (ale w pewnym sensie
rzeczywistymi) granicami utosamienia cakowitego i utosamienia pynnego. Ucywilizowanie w tym sensie nie jest oczywicie polityk znoszc
wszelk przemoc: przesuwa ono jej granice tak, aby polityce (emancypacji,
transformacji) stworzy przestrze (publiczn, prywatn), i pozwala odesa do lamusa sam przemoc19.
Pytanie, ktre przez Balibara chciabym postawi Nietzschemu brzmi: czym dla autora Narodzin tragedii byaby autonomia,
. Balibar, Trwoga mas. Polityka i filozofia przed Marksem i po
Marksie, prze. A. Staro, Warszawa 2007, s. 41.
19
Cz trzecia: Przekroczenia
339
340
Cz trzecia: Przekroczenia
342
Cz trzecia: Przekroczenia
Caa nasza kultura europejska pisa Nietzsche porusza si ju od duszego czasu z tak tortur naprenia, jak gdyby zmierzaa do katastrofy;
niespokojnie, gwatownie, z pieca na eb: jak potok, ktry chce dobiec kresu, ktry ju si nie namyla, ktry wprost boi si namysu22.
Cz trzecia: Przekroczenia
343
Tame, s. 4.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
344
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
345
nazwisko Machiavellego, Hobbesa czy Spinozy, Nietzsche bowiem dla Straussa by mylicielem zaledwie trzeciej fali nowoytnoci. Mimo to nazwisko Nietzschego pojawiao si zawsze
jako symptom, symptom saboci naszej kultury i jej niezdolnoci
do reaktywacji cnt heroicznych, reaktywacji antycznej przeszoci, polityki agonistycznej, polityki nienihilistycznej. Powiedzmy
to od razu: Nietzsche dla Straussa by symptomem polityki nihilistycznej par exellance. Jest umieszczony w szeregu niemieckich
filozofw kuszonych czym wicej, ni tylko wartoci czasu pokoju. Reanimacja tych wartoci, zdaniem Straussa, zawsze koczy si w wiecie nowoytnym tragicznie.
Straussa mona w ogle potraktowa jako tropiciela nihilizmu,
a jego trzy fale nowoytnoci, to po prostu trzy fale nowoytnego
nihilizmu politycznego. Machiavelli i Hobbes, Rousseau i Kant,
wreszcie Nietzsche to trzy fazy niszczenia kultury Zachodu.
Straussa tropienie nihilizmu byo naznaczone tropieniem pozytywizmu w nauce i liberalizmu w polityce. Pozytywizm w naukach
spoecznych, zdaniem Straussa, wiedzie do otwartego nihilizmu
epistemologicznego i moralnego z tego gwnie powodu, e odrzuca moliwo naukowego mwienia o wartociach, a wiedza
ma si spenia poza sdami normatywnymi. Nihilizm jest po
prostu niezdolnoci do zajcia stanowiska z cywilizacj wobec
kanibalizmu. Strauss pisze rwnie otwarcie, jak Nietzsche:
Zdefiniujmy nihilizm jako niezdolno zajcia stanowiska za cywilizacj
wobec kanibalizmu. Relatywista twierdzi, e obiektywnie rzecz biorc, cywilizacja nie przewysza kanibalizmu, gdy argumentacja za cywilizacj
moe napotka rwnie siln lub rwnie sab argumentacj na rzecz kanibalizmu. To, e przeciwstawiamy si kanibalizmowi, jest pochodn jedynie
naszej historycznej sytuacji. Ale ta nieuchronnie zmieni si w inn. Historyczna sytuacja, ktra wytwarza wiar w cywilizacj, moe ustpi miejsca
takiej, ktra owocuje wiar w kanibalizm. Poniewa relatywista twierdzi,
e cywilizacja nie jest ze swej istoty czym wyszym ni kanibalizm, spokojnie zaakceptuje on zmian spoeczestwa cywilizowanego na spoeczestwo kanibali26.
L. Strauss, Nauka spoeczna i humanizm, [w:] tene, Sokratejskie pytania, prze. P. Maciejko, Warszawa 1998, s. 188.
26
346
Cz trzecia: Przekroczenia
WOLA NICOCI
Istnieje jednak jeszcze inne bardziej subtelne i bardziej niepokojce znaczenie sowa nihilizm, ktrym Strauss zajmuje si
tekcie, a raczej w wykadzie zatytuowanym Nihilizm niemiecki.
Poza rozumieniem nihilizmu jako nicoci woli, woli, ktra nie
jest w stanie ju rozpali si adnym pragnieniem i poza rozumieniem nihilizmu, jako niezdolnoci do dokonania wyboru midzy kanibalizmem a cywilizacj, mamy rozumienie tego terminu
jako woli nicoci. To nie brak woli jest tutaj problemem. Tym
razem wola pragnie. To nie brak decyzyjnoci jest tutaj niepokojcy. Tym razem podmiot jest podmiotem decyzji i jest zdolny do
podjcia decyzji. Problemem jest tutaj to, czego wola pragnie.
Niepokojce jest tutaj to, e decyzja podejmowana jest z ca zuchwaoci i stanowczoci. Wola pragnie nicoci i pragnie jej
z ca intensywnoci oto nihilizm polityczny.
Nihilizm polityczny w pewnym sensie objawia to, co psychoanaliza odkrya jako ogln antropologiczn prawd. Pragnienie
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
347
NIHILIZM MILITARNY
To, co jest cech charakterystyczn niemieckiego nihilizmu
to fakt, e jest on nihilizmem heroicznym, gloryfikujcym wojn
i cnoty wojny, przeciwko pokojowi i cnotom pokoju. Niemiecki
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
348
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
349
rynkowe oraz swobodna wymiana towarowa plus zachta do akumulacji i spoycia dbr, staje si gwnym krajobrazem i horyzontem egzystencjalnym czowieka nowoczesnego. W tej krytyce
oczywicie nie ma nic historycznie i filozoficznie nowego. Od
Platoskiego protestu przeciwko spoeczestwu wi w imieniu
wyszych cnt, poprzez Rousseau i jego gorczkowy sprzeciw
wobec atwej i zgniej cywilizacji stulecia smaku, po krytyk
Nietzschego przeciwko atwej i zgniej cywilizacji stulecia przemysu, nihilizm przyjmuje jedno zawsze oblicze: oblicze krytyki
wasnej cywilizacji, oblicze krytyki samozadowolenia i sytoci.
Pominiemy na razie milczeniem fakt, e Nietzsche, ktry
sam sobie jawi si jako krytyk i diagnosta nihilizmu, w lekturze Straussa staje si po prostu nihilist. Nie pominiemy jednak
milczeniem roboczej definicji nihilizmu do jakiej Strauss dochodzi: nihilizm to pragnienie destrukcji obecnej postaci wiata oraz
samej jego moliwoci, pragnienie, ktre nie jest w aden sposb uzupenione wizj tego, co mogoby ten unicestwiany wiat
zastpi.
Diagnozujc pojcie nihilizmu u Nietzschego w pierwszej
odsonie napisaem, e yjemy w wiecie, w ktrym doznajemy
nieustannie konfliktu, pomidzy naszymi aspiracjami a naszymi
instytucjami. Nasze instytucje nie odzwierciedlaj ju naszych
aspiracji. Napisaem to jak klasyczny dorastajcy i niemogcy
dorosn nihilista. Strauss wraca do tego motywu aspiracji nowego modego pokolenia, ktre nie jest w stanie dostpi spenienia
w zastanym wiecie. Nie jest w stanie dostpi tego spenienia
gwnie na skutek inflacji i zapaci instytucji edukacyjnych. Instytucje te skazujc modych ludzi na ide tzw. nieustannej edukacji, skazuj ich na wieczny proces adolescencji, ktry nigdy
nie ma koca. Co to jednak oznacza? Oznacza to nieskoczony
proces budowania swej tosamoci i niezdolno domknicia tej
tosamoci w konkluzywnym akcie definicyjnym. Nieskoczony
proces adolescencji oznacza w rezultacie nieskoczon demonizacj czasu przyszego i pozostawanie w stanie niespenienia, ktry
musi skutkowa nadmiarem dyspozycji (mocy) destrukcyjnych
wobec dyspozycji (mocy) konstruktywnych. Dysproporcja, jak
mody czowiek odczuwa pomidzy swoj potencj (moc) w sferze prywatnej a swoj impotencj (niemoc) w sferze publicznej,
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
350
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
351
352
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
353
Machiavelli pragnie zatem czego ambiwalentnego i w pewnym sensie sprzecznego: sprawiedliwego czowieka zdolnego
jednak do brawury i oszustwa, hochsztaplera cnotliwego!
354
Cz trzecia: Przekroczenia
Spinoza pragnie takiego ustroju politycznego, w ktrym czowiek nie bdzie skazany na bezsilno i bierno, w ktrym nie
bdzie ju dysproporcji midzy moc dziaania a prawem do dziaania, prawem objawionym i spisanym prawem miasta, w ktrym
czowiek, niczym Bg, bdzie dziaa z t sam wolnoci, z jak
istnieje.
Spinoza nieskory raczej do cytowania kogokolwiek, tylko
w jednym miejscu komentuje Machiavellego, piszc:
Jakimi rodkami winien posugiwa si monarcha, oywiony wycznie dz panowania, aby utrwali i zachowa wadz pastwow, obszernie wykaza bardzo bystry Machiavelli, ale jakiemu celowi maj te rodki suy,
nie wida u niego, zdaje si, do jasno31.
Cz trzecia: Przekroczenia
355
356
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
357
358
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
359
NIHILIZM SPENIONY
Spenionym nihilist w znaczeniu, ktre zdefiniowa Nietzsche, a przej i rozwin Gianni Vattimo, jest najprociej rzecz
ujmujc, kto, kto zrozumia, e nihilizm jest jego jedyn szans37. Spenienie nihilizmu to co innego ni jego przezwycienie (berwindung), czy tym bardziej zniesienie (Aufhebung), ale
nie jest to take proste znieksztacenie (Verwindung). By moe
czowiek nie ma innego zadania, jak tylko ujawni swoje nihilistyczne powoanie. Nie mona przezwyciy nihilizmu, bo sam
paradygmat przezwyciania jest waciwy nihilizmowi i go
istotnie definiuje. Nie przezwyciamy nihilizmu w ten sposb,
e zostawiamy go poza sob czasowo lub terytorialnie i krytycznie go przekraczamy, lecz przez to, e go radykalizujemy. Przede
wszystkim poprzez radykalizacj wasnych tendencji chorobowych. Nihilizm oznacza uniewanienie wszelkich fundamentw, wszelkiej podstawy (Grund). Jeli zatem porzucimy wiar
w Grund i w bieg rzeczy pojmowany jako rozwj zmierzajcy
do jakiej finalnej rzeczywistoci, wiat bdzie si mg jawi
jako samotworzce si dzieo sztuki ein sich selbst gebrendes Kunstwerk sformuowanie, ktre Nietzsche przejmuje od
Schlegla. Nihilizm to nie tylko pojcie, ale zasadnicza posta na36
N. Machiavelli, Rozwaania nad pierwszym dziesicioksigiem historii Rzymu Liwiusza, s. 252.
37
Zob. G. Vattimo, Apologia nihilizmu, [w:] tego, Koniec nowoczesnoci, prze. M. Surma-Gawowska, wstp A. Zawadzki, Krakw 2006,
s. 15.
360
Cz trzecia: Przekroczenia
szego dowiadczenia. Dowiadczenie to polega na tym, e przyszo nam y w wiecie bez-gruncia, bez-podstawnoci, braku
fundamentw. Nihilizm to przede wszystkim problem ontologii
samego bycia-w-wiecie. Brak fundamentw sprawia, e stajemy
si podmiotami nie-wiedzy podajcymi po nieuksztatowanym
terenie. Nihilizm na naszych oczach zosta zbanalizowany, ale
tylko dlatego, e sta si powietrzem, ktrym oddychamy, tj. sta
si naszym wiatem.
Twierdz, e kluczowym tekstem dla zrozumienia postnihilistycznej i zarazem ultranihilistycznej cywilizacji jest Psychopatologia ycia codziennego Sigmunda Freuda. To Freud przecie
zaproponowa ide nauki, ktra rozcignita jest na cae ycie,
bdce swoist produkcj bdw, czego, co wymyka si normalnoci i normalizacji. Dla Freuda choroba jest jedynym ywioem
ycia. Psychopatologia ycia codziennego to nauka o uoglnionej
psychopatologii, to klinika spoeczestwa patoterapeutycznego.
Kada jednostka tego spoeczestwa jest kandydatem do diagnozy klinicznej, kada jednostka cierpi i kada jednostka uzyskuje
zgod na niepowtarzalno swego cierpienia, napisan i legitymizowan rk klinicysty prbujcego rozpozna t indywidualno
w kolejnych podrcznikach Diagnostic and Statistical Manual
of Mental Disorders (DSM). Klinika, podajc tropem Freuda,
pragnie obj reflektorem swojego zainteresowania samoprodukcj (reprodukcj) ycia spoecznego i ekonomicznego podmiotw (nie)pracujcych, podmiotw uwikanych w prac (nie)
materialn. Czy w tym samym znaczeniu, w jakim Freud mwi
o powszechnym stanie chorobowym, nie moglibymy mwi
o uoglnionym i strywializowanym nihilizmie?
Speniony nihilizm przyjmuje nowe wcielenia. Jakie? W wiecie ultranihilistycznym dowiadczamy nade wszystko otwartego
kryzysu instytucji totalnych i terytorialnych. Wielkie zamknite
urzdzenia spoeczne, takie jak rodzina, szkoa, szpital, koszary, a nawet miejsca religijnego odosobnienia pokroju klasztorw
ulegaj stopniowemu rozpadowi lub istotnej transformacji. Rozstrojenie podmiotw to rozstrojenie instytucji, ktre do tej pory
je upodmiotowiay. Czy ostatnim uzasadnieniem spoecznym
klasztoru nie jest wanie jego przemiana w rodowisko terapeutyczne? Fenomen instytucji totalnych opiera si na tym, e miay
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
361
362
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
363
oczekiwanie, by j zama. Norm stao si bycie kim omijajcym normy, dystansujcym si wobec norm, przekraczajcym
normy; norm stao si bycie podmiotem rozregulowanym i multinormalnym, paranormalnym. Norm stao si bycie podmiotem
spenionego nihilizmu. Czy Sokrates, Don Kichot i Krl Lear nie
byliby w naszej kulturze zgeneralizowanego ultranihilizmu paradygmatami szalestwa niemoliwego, nihilizmu niespenionego, gupoty klasycznej, ktra nie znajduje ju swego miejsca
w wiecie, gdzie kady moe jawi jako samotworzce si dzieo
sztuki? Alkibiades w tym wiecie nie jest moliwy. Moliwe s
tylko karykatury Alkibiadesa.
Bezpieczestwo jest to najwysze socjalne pojcie spoeczestwa obywatelskiego, jest to pojcie policji, zgodnie
z ktrym cae spoeczestwo po to tylko istnieje, by zagwarantowa kademu swemu czonkowi zachowanie jego osoby, jego praw i jego wasnoci. W tym znaczeniu nazywa
Hegel spoeczestwo obywatelskie pastwem z potrzeby
i z rozsdku.
Karol Marks38
Wyania si nowy rodzaj filozofw: powaam si niezbyt
bezpiecznym ochrzci ich mianem. O ile ich odgaduj, o ile
odgadn si daj gdy jest to ich znamieniem, e do pewnego stopnia chc pozosta zagadkami rociliby snad sobie ci filozofowie przyszoci prawo, a moe take bezprawie do tego, by zwano ich kusicielami. Ostatecznie nawet to
miano jest jeno zakusem, a jeli kto woli, pokuszeniem.
Friedrich Nietzsche39
38
K. Marks, W kwestii ydowskiej, [w:] K. Marks, F. Engels, Dziea
wszystkie, t. 1, Warszawa 1962, s. 434.
39
F. Nietzsche, Poza dobrem i zem, prze. S. Wyrzykowski, Warszawa
MCMVMCMVI, [reprint: Warszawa 1990], s. 61.
366
Cz trzecia: Przekroczenia
OSOBA
Twrczo filozoficzna Michela Foucaulta nie wymaga specjalnej rekomendacji, rwnie w Polsce. Foucault jak mao ktry
autor mia bowiem w Polsce szczcie do tumaczy, najpierw
Helena Kszycka i Andrzej Siemek, a potem nade wszystko
Tadeusz Komendant, i wreszcie Magorzata Kowalska i Pawe
Pieniek, Bogdan Banasiak i Krzysztof Matuszewski, a dzi Micha Herer ofiarowali nam wspaniae przekady gwnych dzie,
ktre daj dobry wgld nie tylko w struktur mylenia, ale take
w materi pisania tego francuskiego wolnomyliciela.
Komentarze, interpretacje, biograficzne opisy wok osoby
i dziea Foucaulta s ju tak liczne, e pewnie nikt nie ma poczucia panowania nad t pasoytnicz literatur, cho pewnie wielu
miaby ochot zgodzi si z twierdzeniem, e obcujemy z efektem Foucaulta40. Ten efekt Foucault polega gwnie na tym, e
w filozof jak aden inny zarazi nas ca seri poj, a nawet sam
technik mylenia, ktra zostaa zaabsorbowana przez dyscypliny
bdce jeszcze dwadziecia lat temu przedmiotem krytycznej refleksji w myleniu samego Foucaulta. Nasza wraliwo na takie
wyraenia jak dyskurs, wadza, urzdzenie seksualnoci, praktyka, formacja dyskursywna, podmiot jako efekt gry wadzy, system wiedza-wadza, pe jako konstrukt kulturowy etc. zostaa
wyostrzona dziki tekstom autora Historii szalestwa. Czsto te
mylimy o Foucault jako o pisarzu, albowiem styl jego dziea
jest tak wypielgnowany i barokowo kwiecisty, e moe przyj
do gowy hipoteza obcowania bardziej z dzieem literackim, ni
cile filozoficznym. Z pewnoci elementy retoryczne pisarstwa
Foucaulta nale do jego sownika argumentacyjnego i nie naley
ich od niego izolowa. Obcujemy tu z autorem, dla ktrego wytworzenie stylu ycia, dodajmy od razu odwanego stylu ycia,
jest kwesti rozstrzygajc zarwno dla samego ycia, jak i dla
samej jakoci myli.
Nie jestem pewny, kto pierwszy uy tego okrelenia, ale spotykamy
je ju w ksice z 1991 r.: G. Burchell, C. Gordon, P. Miller, The Foucault
Effect: Studies in Governmentality, Chicago 1991.
40
Cz trzecia: Przekroczenia
367
RECEPCJA
Recepcja myli Foucaulta przebiegaa z pewnoci etapami.
A zatem po przetumaczeniu i skomentowaniu gwnych ksiek
Foucaulta, takich jak Historia szalestwa w dobie klasycyzmu, Narodziny kliniki, Sowa i rzeczy, Archeologia wiedzy, Nadzorowa
i kara, i trzech tomw Historii seksualnoci, rozpocz si etap
drugi, ktry grosso modo sprowadza si do recepcji jego twrczoci rozproszonej komentarzy, wstpw, wywiadw, tekstw
wygaszanych publicznie, zawartych w zbiorowych monograNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
368
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
369
370
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
371
nie tylko ze studentw, ale te nauczycieli, badaczy, innych profesorw, zwykych ciekawskich, turystw, stypendystw. Liczba
suchaczy bya tak dua, e wykady odbyway si w dwch salach
i przeistaczay si w teatr jednego aktora. Ten teatr musia wywoywa piorunujcy efekt na suchaczach bdcy rezultatem poczenia dyscypliny mylowej, siy improwizacji i zdecydowania
intelektualnego. Musia ten teatr te jednak skutkowa w samym
Foucaulcie poczuciem gbokiego osamotnienia. Nie dowiemy
si ju, czy czu si jak gladiator bdcy czstk spoeczestwa
spektaklu, gladiator, ktry ugania si za niewidocznymi przeciwnikami Hobbesem, Boulainvilliersem, Pinelem, Tukiem, Nietzschem, Machiavellim, Schmittem, wyposaony jedynie w swj
aparat gosowy wzmacniany przez goniki, ktre nie zwracaj
si ju do ludzi, ale porozrzucanych wok niego magnetofonw.
A moe czu si raczej jak anachoreta powiedzmy Tyberiusz na
Capri ktry porzuci miasto, senat dla budowania swej suwerennoci, swej osobnoci?
Wykady w Collge de France nie powtarzaj znanych z zasadniczych ksiek Foucaulta tez. Jeli ju istnieje pokrewiestwo
midzy wykadami a ksikami Foucaulta, to polega ono na antycypacji, na przygotowywaniu terenu, na wywoywaniu tematw,
na wywabianiu nowych figur mylowych, wreszcie na kreniu
wok rozpoznanego pola problemowego przygldaniu si mu,
obgadywaniu go, rewitalizowaniu tego, co pozornie martwe, odrzucaniu tego, co pozornie ywe, prbie przenicowania tego, co
pozornie znane i zrozumiae. Foucault w wykadach uruchamia
zatem zupenie nowy rejestr, posuguje si zupenie now modalnoci wypowiedzi, cigle zmienia miejsca pobytu myli, podlega nieustannej dyslokacji, kreniu, cieraniu si kontekstw,
zderzaniu si ze swoj przeszoci i przyszoci. W wykadach
zatem obcujemy z Foucaultem ywym, wiecznie ponaglajcym
si do ycia, nigdy nie do ywym, z Foucaultem rozumianym
jako scena wyaniania si gosu, ktry czy w zadziwiajcy snop
dziaania monstrualn erudycj, osobiste zaangaowanie oraz
wgld w aktualno polityczn swego czasu. Wanie spenienie
tych trzech warunkw powoduje, e te wykady s tak niepowtarzalne, e emanuj stale wieoci, spontanicznoci, e czyta
372
Cz trzecia: Przekroczenia
si je jak kaskad pomysw, erupcj wulkaniczn poj i zarysw nowych praktyk spoecznych.
Cz trzecia: Przekroczenia
373
wspczesne ryzyko staje si ryzykiem pozapercepcyjnym, niewidocznym, std stymuluje ono raczej lk ni strach, bardziej
neurotyzuje nasze zachowanie generujc fobie ni proste lki. Dalekiej podry mona si ba, ale zagroe wynikajcych z zanieczyszcze lub genetycznie modyfikowanej ywnoci mona si
tylko lka. Po drugie, wraz ze wzrostem ryzyka powstaje swoista
geografia zagroe, rozsadzajca schemat klasowy: przed ndz
ochrania nas nasza pozycja klasowa, przed wdrujc i bkajc si nad Europ chmur radioaktywn ta pozycja klasowa ju
nas nie obroni. Po trzecie, ryzyko stanowi rdo niekoczcych
si potrzeb i w zasadzie jest nie do zaspokojenia. Gd mona
zaspokoi, niepewnoci wynikajcej z ryzyka nie. Czowieka,
ktry ma deficyt wewntrznego komfortu i nie znajduje oparcia
w sobie, nie uspokoi adna informacja o braku bezpieczestwa,
przeciwnie, kada nowa informacja stanie si dla niego pretekstem do snucia kolejnych spekulacji opartych na niepewnoci. Po
czwarte, tak jak w spoeczestwie industrialnym byt ksztatowa
wiadomo, tak dzi to wiadomo ryzyka ksztatuje byt. Wiedza w tym znaczeniu nie jest ju rdem poczucia bezpieczestwa, ale i lku. Wiedza w rezultacie nabiera politycznego znaczenia. W szczeglnoci politycznego znaczenia nabiera polityka
informacyjna, ktra ma moc uruchamiania naszych najskrytszych
lkw. Wreszcie, po pite, w spoeczestwie ryzyka ksztatuje
si nie tyle wsplnota ndzy i godu, ile wsplnota strachu. Ten
strach stanowi podstaw i uzasadnienie polityki bezpieczestwa.
Lk staje si zatem podstawow kategori polityczn. Beck pisze: spoeczestwo ryzyka jest spoeczestwem katastrof. Zagraa mu to, e stany wyjtkowe staj si normalnymi48. Oto
na naszych oczach rodzi si spoeczestwo, ktre dla wasnego
bezpieczestwa jest gotowe wyrzec si wszelkich wolnoci i odda si w rce wadzy, podda si wszelkiej kontroli i inwigilacji,
wyrzec si wszelkich swobd obywatelskich, wszelkich wolnoci
jednostkowych, byle tylko wyzwoli si z zagroenia. Foucault
nadejcie takiego spoeczestwa zwiastowa jak wida ju
w wykadach z lat 19771978.
U. Beck, Spoeczestwo ryzyka. W drodze do innej nowoczesnoci,
prze. S. Ciela, Warszawa 2002, s. 33.
48
374
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
375
376
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
377
378
Cz trzecia: Przekroczenia
W Spoeczestwie punitywnym natomiast Foucault klasyfikuje spoeczestwa ze wzgldu na cztery wielkie formy strategie
karania51. W spoeczestwie wykluczajcym preferowan form
zadawania kary jest banicja, zakaz wstpu do pewnych miejsc,
ale te zniszczenie domu, konfiskata mienia, wydalenie z miejsca zamieszkania. Kara ma tu charakter bezporedniej egzekucji
dotyczcej ciaa i dbr oraz kontroli miejsca dozwolonych dla
ciaa. Foucault obstaje, e spoeczestwo wykluczajce charakterystyczne byo dla staroytnej Grecji. Natomiast spoeczestwo
redempcyjne posuguje si technik karania ufundowan na rekompensacie, narzuceniu formy pokuty (lub dugu), zobowizania materialnego. Ten typ spoeczestwa skoncentrowany jest
na ustaleniu regu ekwiwalencji (proporcji) czcych zbrodni
z kar, win z zapat, grzech z pokut. Foucault fizyczne i historyczne wcielenie tego spoeczestwa widzi w spoeczestwie
germaskim. Spoeczestwo pitnujce natomiast odwouje si
do techniki naznaczania, wypalania publicznych znakw, torturowania, oglnie wypisywania na ciele insygniw wadzy. Ten
typ karania zmierza zatem do upokorzenia obwinionego i stworzenia mu warunkw odbycia publicznej pokuty, niejako spektaklu publicznego potpienia. Foucault identyfikuje ten rodzaj
spoeczestwa z spoeczestwem zachodniej Europy czasw redniowiecza. Wreszcie spoeczestwo penitencjarne, powizane
strukturalnie i genetycznie z narodzinami kapitalizmu, wie si
nade wszystko z wywyszeniem wizienia jako waciwej maszynerii zadawania kar, a w rezultacie uwizienia tj. ograniczenia
ruchowego i komunikacyjnego jako najbardziej optymalnej techniki karania. Teza Foucaulta jest jasna: uwizienie nie jest charakterystyczne dla Zachodu przed reform systemu penitencjarnego
z lat 17801820.
Wreszcie w synnym tekcie Rzdomylno52 Foucault wyrnia pastwo sprawiedliwoci powstae na drodze przynalenoci terytorialnej typu feudalnego, odpowiadajce spoeczestwu
prawa (pisanego lub zwyczajowego) wraz z ca gr zobowiza
M. Foucault, The Punitive Society, [w:] tene, Ethics. Subjectivity
and Truth, s. 2357.
52
M. Foucault, Rzdomylno, [w:] tene, Filozofia, historia, polityka.
Wybr pism, prze. D. Leszczyski, L. Rasiski, Warszawa 2000, s. 185.
51
Cz trzecia: Przekroczenia
379
380
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
381
jak miertelno, narodziny, zdrowie publiczne, liczebno populacyjna, wiek zawierania maestw, zachorowalno etc, ktre
to procesy s regulowane, ale nie na poziomie jednostkowym
poprzez medycyn zachowawcz, ale na poziomie kontroli populacyjnej wanie, na poziomie demograficznych analiz, gdzie
pojcie indywidualnego pragnienia i indywidualnych preferencji
jest bez znaczenia. W rezultacie populacja jest czym, co zrodzio
si poza wspczesn biologi, poza naukami o yciu, populacja
jest czym poza, nie jest ani istot ludzk, ani te ludzkim gatunkiem. Narodziny populacji to take narodziny tego, co publiczne,
narodziny rozumu publicznego, a zatem w najdalszych konsekwencjach racji stanu, urzdzania, ktra bdzie myleniem ju
nie w kategoriach suwerennoci, ale w kategoriach zarzdzania
i adaptacji zachowa do kanonicznych racji, ile do czego, co
mona by nazwa rwnowag, punktem zrwnowaenia milieu
rnych tendencji i wzajemnie si warunkujcych procesw biospoecznych.
Wreszcie finalizujc opis tego spektaklu sowa, spektaklu jednego aktora, ktry jak wida by stale wspomagany, zwielokrotniany, multiplikowany i inspirowany przez ca armi lektur
i zaoonych wczeniej gosw, powiedziabym, e waga tej serii
wykadw polega na tym, e Foucault wyjania swoj podstawow intencj stymulujca go do mylenia przez ostatnie lata, a t
intencj nie byo nic innego, jak prba przemieszczenia analiz
zwizanych z problemem dyscyplin. Foucault wskazuje na trzy
dyslokacje, ktre wydaj mu si konieczne pierwsza, dotyczy
prby wyjcia poza analizy instytucji i mylenia o pastwie, lewiatanie tym najzimniejszym z wszystkich potworw; druga,
dotyczy dyslokacji pojcia funkcji jako zasadniczego komponentu tyche instytucji; wreszcie po trzecie, chodzi o dyslokacj kategorii obiektu jako pewnej reifikacji pojcia instytucji.
Foucault w rezultacie zastanawia si nad tym, czy moliwe jest
podjcie refleksji na temat wadzy bez uciekania si do wyjanie
w kategoriach pastwa? Czy nasze mylenie o wadzy jest zawsze
uzalenione od naszych przesdze dotyczcych pastwa? Czy
jest moliwe takie ustawienie pastwa w oglnej ekonomii wadzy, by podporzdkowa je teje ekonomii; czy moliwa jest zatem nominalizacja i instrumentalizacja pastwa, tj. nominalizacja
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
382
Cz trzecia: Przekroczenia
i instrumentalizacja umoliwiajca eksploracj wszelkich mutacji, podbojw, przeksztace, zmian dziedzinowych, zawaszcze
charakterystycznych dla rozumu zarzdzajcego, bez pokusy mylenia o pastwie jako o hiperpodmiocie?
Urzdzenie staje si dla pastwa tym, czym techniki segregacji byy dla wadzy psychiatrycznej, i tym, czym techniki dyscypliny byy dla systemu penalnego i czym wreszcie biopolityka
stanie si dla reymu medycznego. W ten oto sposb Foucault
dochodzi do rozrnienia pomidzy figur wadcy-sternika kierujcego miastem-pastwem, figur wyniesion przez myl greck
i rzymsk, a figur wadcy-pasterza charakterystyczn dla chrzecijastwa. Foucault zwraca uwag, e pasterz sprawuje kontrol
nie nad terytorium, ale nad stadem, ktre jest w staym ruchu,
w staej wdrwce z miejsca na miejsce. To wdrowanie stada
zmusza pasterza do uruchamiania mylenia o stadzie w kategoriach przestrzeni otwartej. Wadza wadcy-sternika nad miastempastwem to wadza nad przestrzeni zamknit, to wadza nad
grup ludzi zamieszkujca stale to samo terytorium.
Wadza pastoralna ma charakter dobroczynny. Oczywicie
wadza w okresie grecko-rzymskim te miaa charakter dobroczynny, jednak jeden istotny element rnicuje te dwa systemy:
dobroczynno wadzy pastoralnej jest jej jedynym uzasadnieniem. W okresie grecko-rzymskim splendor wadcy, jego wywyszenie miay uderza i poraa naoczno rzdzonych. Wadcasternik ma dba o integralno wsplnoty, a zatem jedyn jego
obsesj terytorialn jest obsesja granicy. Wszystko, co dzieje si
na granicy, ma status polityczny, a przed wadc stoi prosta alternatywa: albo broni granic, albo je stale ekspanduje anektujc
nowe terytoria i przeksztacajc podbit ludno w ludno tubylcz. Pasterz nie ma poraa lub a fortiori przeraa, pasterz nie
moe sia spustoszenia wrd owiec, pasterz musi przyglda si
stale liczebnoci owiec i ich kondycji, kondycji i zdrowiu kadej
owcy i stale musi si martwi o to, aby adna z nich nie umkna
z jego pola widzenia, ktre jak si rzeko jest polem otwartym.
Granice nie maj charakteru politycznego, albowiem s pynne
jak pynny jest ksztat stada, polityczny status ma przestrze wewntrzna stada, jej orodek grawitacji. To ju krok do polityki
Cz trzecia: Przekroczenia
383
384
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
385
dunek dotr do miejsca przeznaczenia. Poyczkodawca rekompensowa jednorazow strat z odsetek od innych udzielonych
poyczek. Logika tego systemu ujawnia si w wahaniach w zalenoci od prawdopodobiestwa wystpienia burz i nieurodzaju.
W redniowiecznej Europie kalkulowanie ryzyka ekonomicznego
stano w sprzecznoci z nauk Kocioa. Proceder udzielania poyczek na procent zosta ukrcony zakazem lichwy. Wspomniane formy ubezpieczenia adunku w transporcie morskim zostay
zakazane dopiero papieskim dekretem z 1237 r. Ubezpieczenia
nie zostay zakazane wczeniej dlatego, e o ile Koci potpia
pozyskiwanie biernej korzyci z poyczek, o tyle ju w kwestii podziau ryzyka gospodarczego nie by a tak stanowczy.
Dozwolony by zysk z inwestycji kapitaowych w dziaalnoci
gospodarczej, ale nielegalne byo udzielanie poyczek z zobowizaniem poyczkobiorcy do zwrotu poyczki wraz z odsetkami w przypadku niepowodzenia przedsiwzicia. Twierdz,
e obecne debaty na temat spekulacji finansowych, na przykad
w odniesieniu do inwestycji giedowych (moralnie i prawnie dopuszczalne) lub gier hazardowych (niedopuszczalne), s uderzajco podobne do tych debat, ktre prowadzono w XIII w. Rnica polega na tym, e te dyskusje prowadz dzi ekonomici
i prawnicy, a nie teologowie.
Nowoczesne pastwo narodowe roztoczyo parasol ochronny
nad wszystkimi obywatelami i objo populacj obowizkowym
systemem ubezpiecze spoecznych, jednak dopiero nadejcie
spoeczestwa przemysowego nadao ubezpieczeniom nowego
wigoru. A do poowy XIX w. katastrofy i wypadki przypisywano naturze i uwaano je za mniej lub bardziej przypadkowe.
Zmian tego stanu przynioso uprzemysowienie i jego pochodna
wypadki przemysowe oraz nowe zdobycze wiedzy w postaci rozkadu zdarze losowych. Statystyka ujawnia nowe prawidowoci w rozkadzie nieszczliwych wypadkw. W rezultacie
przestay one by postrzegane jako naturalne i w zwizku z tym
zewntrzne. Klasyczny liberalizm przypisywa nieszczliwe
wypadki przypadkowoci natury, zakadajc jednoczenie, e
odpowiedzialne i ostrone jednostki mog unikn nieszczcia.
Jednak pod koniec XIX w. przypadkowo natury i odpowie-
386
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
387
WOLNO MWIENIA
Punktem wyjcia wykadw Foucaulta zatytuowanych Zarzdzaniem sob oraz innymi jest raz jeszcze Immanuel Kant, ktry
sformuowa najgbsze przesanki i nadzieje owiecenia. W tekcie Kanta zatytuowanym Co to jest owiecenie? czytamy:
388
Cz trzecia: Przekroczenia
Owieceniem nazywamy wyjcie czowieka z niepenoletnoci, w ktr popad z wasnej winy. Niepenoletno to niezdolno czowieka do posugiwania si swym wasnym rozumem, bez obcego kierownictwa. Zawinion
jest ta niepenoletno wtedy, kiedy przyczyn jej jest nie brak rozumu, lecz
decyzji i odwagi posugiwania si nim bez obcego kierownictwa. Sapere
aude! Miej odwag posugiwa si swym rozumem tak oto brzmi haso
owiecenia57.
Wyrzekamy si wic swej autonomii i pogramy si w mrokach nie-owiecenia ilekro to nie my sami, a lekarz decyduje
o rodzaju diety, jak naley zaleci naszemu ciau, lub gdy czytana ksika zastpuje kreacyjn postaw naszego umysu. wreszcie wtedy, gdy duchowny (psychoterapeuta) funkcjonuje zamiast
sumienia (wewntrznego gosu naszego demona). Wychowawca,
zgodnie ze swym powoaniem, ma nie tylko towarzyszy organicznemu rozwojowi czowieka, ale ma niejako ofiarowa mu
wadz nad sob; sprawujc wczeniej wadz nad rozwijajcym
si organizmem, sam staje si prototypem wadzy zrodzonego
w procesie wychowania podmiotu.
W swych pnych tekstach Foucault coraz bardziej wyrazicie
dostrzega powizanie swej myli z tradycj krytyczn i klasyczn
zarazem. Foucault stawia zawsze pytania bliskie klasykom: za
jak cen podmiot moe powiedzie prawd o sobie samym jako
szalecu? Jak w ogle mona wypowiedzie prawd o czowieku
chorym? Jak cen trzeba zapaci, aby mona problematyzowa
i analizowa to, czym jest podmiot mwicy, pracujcy, yjcy?
Jak wypowiedzie prawd o sobie samym, kiedy si jest podmiotem zbrodniczym? Jak podmiot moe wypowiedzie prawd o sobie samym, kiedy jest podmiotem przyjemnoci seksualnej? Krytyka, jak przeprowadza Foucault, jest zatem i zawsze
bya czym w rodzaju dziennika podry rozumu (a waciwie
rozumw), ktry osiga dojrzao wraz z owieceniem, ale te
i odwrotnie owiecenie jest wiekiem krytyki (a w zasadzie krytyk)58. Ni czca nas z owieceniem ma zatem polega
I. Kant, Co to jest owiecenie?, prze. A. Landman, [w:] T. Kroski,
Kant, Warszawa 1978, s. 164.
58
M. Foucault, Czym jest owiecenie?, [w:] tene, Filozofia, historia,
polityka, s. 282.
57
Cz trzecia: Przekroczenia
389
Ten thos jest sprawdzianem granic, jakie moemy przekroczy, a w konsekwencji jest prac, ktr moemy dokona na sobie jako istoty wolne.
Z czasem jednak dla Foucaulta od prawdy waniejsza stawaa si prawdomwno oraz odwaga bycia prawdomwnym.
I o tej odwadze s wykady z lat 1982198360. W wykadzie ze
stycznia oraz lutego, Foucault przypomina nam wiele znacze
skojarzonych z greckim sowem parresia oraz przypomina nam,
e klasycznym przekadem tego sowa na francuski jest francparler lub libert de parole. Jednak wraz z rozwojem wykadw
wydaje si, e Foucault skania si do poszerzenia warstwy semantycznej pojcia parresia, zwracajc si w stron takich sw,
jak direvrai (mwienie prawdy) lub franchise (mwienie wprost,
bezporednie) lub wreszcie franc-parler (wolna ekspresja siebie
pozbawiona zakazw i nakazw). Francuski termin franc-parler
jest najczciej przekadany na angielski jako outspokenness, forthrightness lub speaking ones mind, a na polski jako wolno
mwienia i tak wanie rozumiana parresia stanowi nowy przedmiot obsesji Foucaulta.
Powiedziabym, e dwa tomy Le gouvernement de soi et des
autres oraz Le courage de la vrit przesiknite s ideami dotyczcymi dziaania, tj. praktyki politycznej i filozoficznej. Oferuj one analizy otwarte przez debat na temat Kanta i rewolucji,
co by moe jest wiadectwem tego, e wykady Foucaulta nie
stanowi zwykej egzegezy myli greckiej, ale take staraj si
zademonstrowa, jak pewne staroytne praktyki mwienia i dziaania, mog sta si rzeczywist alternatyw dla obecnych metod
rzdzenia sob i innymi, tj. dla obecnych sposobw mwienia.
Powtarzam: kluczowym terminem w tych wykadach jest pojcia
parresia, umieszczane w kontekcie i konstelacji innych poj
takich, jak ethos, kantowskiej krytyki, chrzecijaskiej ilumiTame.
Tene, Le Gouvernement de soi et des autres: Cours au Collge de
France, 19821983, Paris 2008.
59
60
390
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
391
392
Cz trzecia: Przekroczenia
podmiotu etycznego wyprzedzaa w czasie i bya warunkiem logicznym, moliwoci ukonstytuowania si podmiotu wiedzy.
Przed analiz kluczowego dla wykadw pojcia parresia i demonstracj przykadw wolnego sposobu mwienia, rekonstruowanego poprzez mowy Plutarcha lub Platona przemawiajcego
przed tyranem Dionizosem, Foucault stara si sformalizowa to
pojcie poprzez odwoanie si oraz krytyczne zdystansowanie si
wobec anglojzycznej tradycji teorii czynnoci mowy Austina
i Searlea, ktrzy przekierowali zainteresowania jzykoznawcw w stron analizy rnych podmiotowych dziaa obiecywania, groenia, ostrzegania, witania, skadania kondolencji etc.
oraz warunkw fortunnoci tych czynnoci. Dialog z t tradycj
rozpocz si ju w synnej ksice Foucaulta, zatytuowanej
Archeologia wiedzy. W 1969 r., podczas pracy nad ni Foucault
koncentrowa si jednak gwnie nad definicj tego, co nazywamy wypowiedzeniem lub stwierdzeniem statement (nonc): dla
filozofii analitycznej statement jest po prostu sekwencj moliwych kombinacji dokonywanych na zasobach jzyka (langage)
i dla kadej takiej kombinacji mona wskaza regu formowania; z punktu widzenia archeologii wiedzy, wyraenie (statement)
jest raczej sekwencj jzykow odnalezion w kulturowym archiwum, ktre ustala warunki nie tyle wypowiadalnoci, ile same
warunki rzeczywistoci jakiego stanu rzeczy.
W wykadach z 1982 r. wydaje si, e stawk nie jest ju spr
formalny (dotyczcy rekomendowanej metody) lub nawet epistemologiczny (konstruktywizm kontra realizm), ale powiedziabym
spr etyczno-polityczny: analiza pojcia parresia ma doprowadzi Foucaulta do dostarczenia warunkw i konsekwencji uwolnienia wolnego, odwanego mwienia, ktre niepozbawione jest
konsekwencji politycznych i moralnych. Foucault zastanawia si
z jednej strony nad retoryczn moc wolnych wystpie politycznych, z drugiej jednak podejmuje refleksj na temat afektywnych
warunkw wyzwolenia woli otwartego mwienia, tj. zastanawia
si nad uruchomieniem w podmiocie pasji politycznej, wreszcie podejmuje refleksj nad odpowiedzialnoci i nieodpowiedzialnoci takiego rodzaju intymnego dyskursu publicznego,
tj. pewnej modalnoci mowy, ktre demontuje relacj prywatne/
publiczne. Foucault, realizujc ten zamiar, odwouje si do szczeNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
393
gowych analiz znanego traktatu Galena dotyczcego roli pasji oraz erosa w dziaaniu duszy oraz listu Seneki do Lucjusza,
w ktrym znany stoicki nauczyciel okazuje si fundatorem takiego otwartego, transparentnego dyskursu przecinajcego opozycj
prywatne/publiczne.
Tropy stoickie to jednak niejedyne tropy, ktre rzdz ledztwem Foucaulta w sprawie wolnoci mwienia; drugim istotnym
tropem jest trop epikurejski, w ktrym parresia stanowi nie tyle
element zarzdzania sob, ale wanie element pozwalajcy podmiotowi mwicemu by z innymi, tj. pozwalajcy mu tak pokierowa swoim yciem, aby znalaz si we wsplnocie wolnych
ludzi praktykujcych wolne otwarte mwienie; ta wsplnota to
oczywicie wsplnota zaprzyjanionych z prawd, a przez to
ze sob przyjaci. Wykady z 1984 r. rozszerzaj i intensyfikuj wszystkie wczeniejsze zainteresowania Foucaulta prawd,
prawdomwnoci, odwag mwienia prawdy i zarzdzania sob
i innym, przekierowujc te nici zainteresowa na pozycj Sokrates oraz podmiotu kynicznego. Studia nad parresi nie s odniesione do ycia indywidualnego, do reymw dietetycznych i seksualnych, ktre maj wytworzy relacj etyczn z sob samym,
zwracaj si raczej ku istnieniu publicznemu podmiotu mowy
i mylenia; std imi Sokratesa przywoywane jest tu gwnie
jako instrument pozwalajcy na nowo przemyle kategori ironii
elenktycznej, ironii dyskursywnej, oraz kynicznej demonstracji
tego, co naturalne i krytyki tego, co tylko umowne.
Dla wszystkich wymienionych przez Foucaulta szk mylenia (sokratycznej, kynicznej, stoickiej oraz epikurejskiej) parresia pozostaje pojciem nieredukowalnym, a jednak przynalenym
do relacji politycznych. Jest to kategoria obca tym relacjom, cho
w tych relacjach nieustannie zamieszkujca i te relacje ksztatujca. Ten opr kategorii parresia wobec przestrzeni politycznej
i rwnoczesna staa milczca obecno tej kategorii w polityce
jest prawdopodobnie tym, co najbardziej Foucaulta fascynuje.
Dlatego wykady dotycz rzeczy najbardziej fundamentalnej,
tj. przemylenia opozycji filozofii i retoryki oraz retoryki i polityki za pomoc wanie kategorii parresia.
Foucault decyduje si na pewne ryzykowne uoglnienie: politycznie obecna parresia przyjmuje dwie gwne historyczne forNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
394
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
395
dyskursw przesiknitych ide odwagi mwienia prawdy. Filozofia bowiem w tej opowieci to praktykowanie odwagi i wolnej mowy samej prawdomwnoci, ktra jest nieodrnialna od
podmiotowoci.
PERFORMATYW PRAWDOMWNOCI
Foucault nie przywouje Wojny peloponeskiej Tukidydesa, ale
przez otwarte nawizanie do postaci Alkibiadesa oraz Eurypidesa
w Le gouvernement de soi et des autres podejmuje wtek zwizku
demokracji, sztuki mwienia i wolnoci filozofowania centralny dla Tukidydesa. Kluczowym fragmentem ksiki jest wykad
z 19 stycznia 1983 r., kiedy Foucault przeprowadza brawurow
interpretacj klasycznej tragedii greckiej napisanej przez Eurypidesa pomidzy 414 i 412 r. p.n.e., a ktrej bohaterem jest Ion,
mityczny przodek plemienia Jonw, syn nikogo.
W lekturze Foucaulta, Ion szuka swojego prawdziwego pochodzenia i chce powrci do Aten. Dla Iona prawo do wypowiedzenia swej wasnej prawdy staje si przesank do uzyskania panowania nad sob i swoim yciem Opowie Eurypidesa na temat
Iona ma sta si realna alternatyw dla opowieci Sofoklesa na temat krla Edypa. Ion, podobnie jak krl Edyp, ma wol poznania
prawdy, ale prawda Iona nie ma by prawd tragiczn: skutkujc
olepieniem i pozbawieniem wadzy krlewskiej, przeciwnie, ma
sta si wiedz radosn: pozwalajc przywrci utracone prawo
do wadzy. Kontekstem politycznym tragedii Eurypidesa jest tzw.
pokj Nikiasza podpisany w 421 p.n.e. koczcy pierwszy okres
II wojny peloponeskiej. Pokj podpisano po zwycistwach Spartan w walce o kolonie greckiej. Mia on obowizywa przez 50
lat, przywracajc stan sprzed wojny. Wojna peloponeska Tukidydesa opisywaa dzieje konfliktu do roku 411 p.n.e.. By moe zatem gos Eurypidesa naley taktowa jako rodzaj suplementu do
gosu Tukidydesa, a posta Iona spenia w jego dramacie funkcje
analogiczne do postaci Alkibiadesa w opowieci Tukidydesa.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
396
Cz trzecia: Przekroczenia
Jaka jest jednak kulturowa i filozoficzna rola dziea Eurypidesa? Dlaczego Eurypides podejmuje si pisa na temat procesu ujawniania prawdy? Ot, zdaniem Foucaulta, Eurypides,
jest pierwszym wiadkiem upadku praktyk opartych na parresii
i wzrostu nagannych sofistycznych praktyk perswazyjnych redukujcych j do czystej techniki mowy egoistycznej i skorumpowanej, tj. faszywego wypowiadania pozorw prawdy niszczcych atesk demokracj. Foucault omawia t zmian w sposobie
powizania mowy, prawdy i demokracji wprowadzajc pojcie
constitutif de la parresa, czyli performatywu prawdomwnoci, ktry skada si z czterech elementw. Dyspozytyw prawdy,
ukad retoryczno-polityczny, czy wreszcie performatyw prawdomwnoci to nazwy opisujce urzdzenie o geometrycznej formie konceptualnego prostokta, ktrego wierzchoki stanowi
warunki brzegowe konieczne do uruchamiania praktyki parresii.
Te cztery warunki ujawnianie si prawdy to: (1) rzdy demokracji
(warunek formalny), (2) hierarchiczne relacje wadzy generujce
realno antagonizmw (warunek materialny), (3) gotowo do
mwienia prawdy (warunek sprawczy), i wreszcie (4) odwaga,
tj. stan, dyspozycja, aktywna potencjalno hexis, stan moralny podmiotu mowy do stania si miejscem emisji sw prawdy.
Innymi sowy, dla zaistnienia praktyki parresii, musi by speniona: (1) wolno sowa dla wszystkich, (2) uznanie nieeliminowalnych relacji wadzy midzy rywalizujcymi grupami, (3) sformuowanie i uregulowanie technik odrnienia prawdy od faszu,
(4) obecno w polis obywateli gotowych ryzykowa swj status
spoeczny i materialny, a w rezultacie ycie dla prawdy. Diagnoza Foucaulta, czytajcego Eurypidesa, jest zbliona do diagnozy
Tukidydesa: po mierci Peryklesa rozkwit praktyk retorycznych,
tj. mowy publicznej, debat politycznych miasta Aten, staje si
jawnym zaprzeczeniem praktyki parresii i jest odpowiedzialny
za rozpad dyspozytywu prawdy, demonta performatywu prawdomwnoci, a w rezultacie upadek samej demokracji ateskiej.
W wykadzie z 9 lutego 1983 roku, Foucault porzuca Eurypidesa dla Platona i zaczyna mwi o parresii jako immanentnej
czci platoskich dialogw. Platon, w celu przezwycienia problemw wynikajcych ze wzrostu zych praktyk para-parresii,
proponuje wyleczy chorob zej, bdnej, pokrtnej mowy
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
397
398
Cz trzecia: Przekroczenia
GRANICA
Czy istnieje co, co mona by nazwa polityk Michela Foucaulta? Czy w dziele i pasji tego pisarza znajdziemy co wicej,
ni tylko systematyczn analiz strategii dziaania ukrytych form
wadzy i cierpliwej archeologii nakadajcych si warstw wiedzy? Czy znajdziemy w tym spektaklu wybujaoci jzykowej,
jakim jest z pewnoci pisarstwo autora Historii szalestwa, co
wicej ni tylko polityk Innego, zawsze innego, polityk wykolejenia, polityk pisania fikcji, ktre wytwarzaj efekt realnego?
Czy istnieje polityka Michela Foucaulta? Czy Michel Foucault
urasta dzi do czego wicej ni tylko niepewnego miana papiea wykolejecw szalecw, chorych, uwizionych, seksualnych odmiecw, przestpcw, immoralistw wszelkiej maci?
Przez dugi czas wydawao si, e pojciem, ktre zdolne
byo by spi i zorganizowa to pisarstwo bdce sam produkcj efektw politycznych, epistemologicznych i jzykowych, jest
pojcie transgresji. Czy jednak polityka Foucaulta jest polityk transgresji, o ile pierwsz charakterystyk transgresji byoby
uruchomienie dyskursu moliwoci przeciw dyskursowi koniecznoci, a zatem zamiana poznania koniecznoci i powszechnoci
dyskursem afirmacji wolnoci i partykularnoci? Czymkolwiek
transgresja jest, powinna by ona nierozerwalnie zwizana z granic, co wicej, granica stanowi jej warunek. Sam Foucault pisze
przecie: Bo czy granicy przysuguje prawdziwe istnienie poza
gestem, ktry chwalebnie przenika j i niweczy?62. A w dalszym
fragmencie dodaje:
M. Foucault, Przedmowa do transgresji, prze. T. Komendant, [w:]
tene, Powiedziane, napisane. Szalestwo i literatura, Warszawa 2000,
s. 52.
62
Cz trzecia: Przekroczenia
399
400
Cz trzecia: Przekroczenia
ku transgresji), a granica jest po stronie Id (to wyznaczenie granicy dostarcza rozkoszy i granica jest ekscesem)? Czy w takim
wiecie transgresja miaby jeszcze jaki potencja polityczny?
Gilles Deleuze, ktry pozostawa w relacji do Foucaulta przypominajcej przyja, wtpi w moc zawart w sowie transgresja i zaprasza nas do spojrzenia na pisarstwo Foucaulta przez
pryzmat sowa rozmaito (mulitiplicits) i to w jego znaczeniu
matematycznym, zapoyczonym z geometrii Bernharda Riemanna. Przypomnijmy jedynie, e na nieeuklidesowe powierzchnie
Riemanna mona patrze, jak na rodziny otwartych podzbiorw
paszczyzny zespolonej sklejonych ze sob poprzez funkcje holomorficzne. Rozmaitoci zatem, w pierwszym przyblieniu, to
skupiska, formacje, grupy rozprosze, hordy. Istotn spraw jest
to, abymy poczuli, e pojcie rozmaitoci od potocznego znaczenia sowa wielo i jedno rni to, e rozmaito pozostaje cakiem obojtna wobec tradycyjnych problemw tego,
co mnogie i tego, co pojedyncze, zwaszcza za wobec kategorii
podmiotu. Deleuze w swej wypowiedzi na temat Foucaulta powiada wprost:
Nie ma ani pojedynczego, ani mnogiego, odsyaoby to bowiem do jakiej
wiadomoci, ktra odzyskiwaaby siebie w jednym i rozwijaa w drugim.
Istniej tylko rzadkie wieloci z punktami osobliwymi, puste miejsca dla
tych, ktrzy na chwil bd w nich funkcjonowa jako podmioty, jako dajce si skumulowa regularnoci, powtarzalne, zachowujce si w sobie.
Wielo nie jest ani aksjomatyczna, ani typologiczna, ani topologiczna66.
Cz trzecia: Przekroczenia
401
towa t wypowied dosownie, naleaoby wyprowadzi wniosek, e rozmaito nie ma ani bytu geometrycznego, ani logicznego, ani te geograficznego. Polityka Foucaulta nie mogaby by
polityk granicy, ani tym bardziej transgresji, albowiem wielo
nie jest bytem granicznym nie jest ani obiektem euklidesowym,
ani te bytem dajcym si nanie na siatce kartograficznej, nie
jest te bytem dajcym si zaksjomatyzowa, tzn. przedstawi
w postaci skoczonej listy tez, rozmaito jest zaledwie rodzajem
skupienia i to nietrwaego, pochego, chybotliwego, niezrwnowaonego, jest rodzaje skumulowania, wybrzuszenia, sfadowania. Powstaje problem, czego jest ona skumulowaniem i jakim
jest ona skumulowaniem? Czy rzeczywicie rozmaito jest rodzajem skumulowania regularnoci i powtarzalnoci, jak to sugeruje Deleuze? I czy filozofia, a w rezultacie polityka Foucaulta
to polityka/filozofia varit, w ktrej transgresja staje si norm,
a rozmaito staje si regularnoci?
TEATR VARIT
Pytam zatem raz jeszcze: czym jest rozmaito? Czym jest
teatr varit Michela Foucaulta? Czy jest on czym wicej, ni
tylko zbiorem kolektywnym osobliwoci? I czym jest polityka
w takim teatrze? Czym moe by polityka w takim teatrze? Czy
jest ona czym wicej ni tylko zestawianiem i skadaniem przedmiotw, bry udajcych regularnoci i przez krtki czas symulujcych swoj spjno i trwao w czasie i przestrzeni? I wreszcie, czy sam Foucault, mimo, e ogasza mier czowieka,
nie sta si przypadkiem wielkim podmiotem, panem/reyserem
w tym barokowym teatrze prbujcym da miejsce/gos kadej
rnorodnoci? Czy Foucaulta reyseruje zjawisko Foucault?
Deleuze powiada przecie Istnieje mnstwo wieloci68, ale
ten sam Deleuze pisze take Foucault gustuje w teatrze wypowiedzi, rzebie sporzdzonej z wypowiadalnego, w monu68
Tame, s. 51.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
402
Cz trzecia: Przekroczenia
69
Tame, s. 84.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
403
404
Cz trzecia: Przekroczenia
POLITYKA RADOCI
Deleuze, prbujc odeprze powszechn i utrwalon opini na
temat Foucaulta widzc w nim pisarza mierci i umierania, pisarza uroczystoci aobnych, pisze nastpujco: Ksika Foucault
jest pena swoistej radoci, rozradowania, ktre miesza si z blaskiem jej stylu i polityk jej treci71. Czym jednak jest rado,
a nawet rozradowanie w dziele Foucaulta? Czym jest blask radoci i wiedza radosna, ktr wspaniaomylnie i hojnie przynosi
nam w darze Foucault?
Naley nade wszystko odrze Foucaulta ze wszystkich trywialnych masek i stygmatw, ktre na nim ci. Czsto np. uwaa si Foucaulta ze filozofa zamknicia, uwizienia, miejsc izolowanych i instytucji totalnych. To nieporozumienie. Foucault to
myliciel przestrzeni otwartych. Prawdopodobnie Maurice Blanchot po raz pierwszy zauway, e w odniesieniu do Foucaulta,
zamknicie zawsze odsya do zewntrza, a to, co jest uwizione,
to wanie zewntrze72. Rado polityki Foucaulta i jej niezwyka
lekko, jest by moe pochodn dobrej nowiny, jak oznajmia
71
72
Cz trzecia: Przekroczenia
405
73
74
75
406
Cz trzecia: Przekroczenia
W rezultacie Foucault pisze: to nie upastwowienie spoeczestwa jest rysem charakterystycznym wspczesnoci, ale
urzdowienie pastwa. Jest oczywiste jak zmiana tych relacji
midzy populacj a rodzin musiaa odmieni nasze mylnie
o relacji midzy tym, co publiczne i tym, co prywatne. wito
rodziny, liberalna wito tego, co prywatne staa si wita
w chwili, gdy wita rodzina zostaa sprowadzona do gwnego aparatu nadzoru spoecznego i zostaa zdetronizowane z roli
modelu fundujcego mylenie o wadzy. Rodzina zatem bya zewntrznoci jak dugo penia funkcje modelowe, gdy jednak
staa si instrumentem dominacji, przeistoczya si w liberaln
fikcj wewntrznoci.
Wracam jednak do pytania o rado i rozradowanie filozofii
i pisarstwa Foucaulta, ktre ma si miesza z blaskiem jego stylu
i polityk treci jego wypowiedzi. To Friedrich Nietzsche w Wiedzy radosnej (La Gaya Scienza) po raz pierwszy wypowiedzia
potrzeb radoci filozoficznej. Czym ona jednak ma by? No
c, w najwikszym skrcie, jest ona pochwa ycia, zdrowia
i soca. Nietzsche powiada co niezwykle prostego: filozofowie
kami, kiedy powiadaj, e stawk filozofii jest prawda lub dostp do prawdy, rzeczywist stawk mylenia filozoficznego jest
choroba.
Kada filozofia stawiajca pokj wyej od wojny, kada etyka z negatywnym pojcia szczcia, kada metafizyka i fizyka znajca fina, stan ostateczny jakiego bd rodzaju, kade przewanie estetyczne lub religijne podanie jakiego ubocza, zawiata, jakiego poza, ponad pozwala zapyta,
czy to nie choroba wanie bya filozofa natchnieniem?76.
Cz trzecia: Przekroczenia
407
SOBOWTR
Temat dublowania to niejako klastyczny temat w dziele Foucaulta. Dublowanie czowieka koczy si jednak polityk sobowtrw.
Sobowtr nie jest wszake nigdy projekcj wewntrznoci, lecz przeciwnie
jest uwewntrznieniem zewntrza. Nie jest to podwojenie Jednego, ale
rozdwojenie Innego. Nie jest to odtworzenie Tego Samego, ale powtrzenie
Rnego. Nie jest to emanacja Ja, ale umieszczenie w immanencji zawsze
innego lub nie-Ja77.
408
Cz trzecia: Przekroczenia
To nie wiedza sama w sobie jest winna, lecz raczej sposb jej
uprawiania pknicie pomidzy dwoma postaciami episteme.
Dla Foucaulta rnice pomidzy rnymi rodzajami wiedzy nie
maj wikszego znaczenia, problemem nie jest pknicie, lecz
wiedza w oglnoci: w oglnym ruchu myli nowoczesnej ma
wag ma to, gdzie treci zostay umieszczone, a zatem rdo.
Nie jest wyznacznikiem wiedzy, czy znalazo si je w introspekcji, czy w innych formach analitycznych. Co jest zatem wane?
Co jest wyznacznikiem nowoczesnej wiedzy? Wane jest podwajanie. Dowiadczenie wewntrzne musi podwaja obiektywno
wiedzy bez podmiotu poznajcego, ale te dyskurs akademicki
nauki musi podwaja dowiadczenie wewntrzne podmiotu.
W rezultacie czowiek to stan, gdy transcendentalne powtarza
empiryczne79? To radykalna afirmacja skoczonoci czowieka,
jako bytu pord bytw, ktry w swej specyficznej formie przystosowania osobniczego wymyli obiektywno, jako ewolucyjn rodowiskow adaptacj, ktra przejawi si w wypowiedziach
roszczcych sobie prawo do uniwersalnoci, specyficznego typu
dominacji, tzn. takich, w ktrych podmiot w jaki sposb czy
rzeczywisto lub j podwaja w swym poznaniu tworzc reprezentacje rzeczy i porzdkw rzeczy. Czowiek umoliwia fad,
poniewa dysponuje mow, a mowa zagina paszczyzny czystej
materialnoci wiata.
Mowa, praca i ycie to trzy nowe formy rnorodnoci, rodowiska, w ktrych dokonuje si ta gra podwoje i sfadowa.
Przed kocem XVIII w. czowiek nie istnia80. Nie istnia, albowiem czowiek wyoni si ze specyficznego naoenia si
tych trzech warstw tektonicznych (rnorodnoci) mowy, ycia
i pracy i nowoczesnych dyskursw na ich temat lingwistyki,
78
s. 141.
79
80
Tame, s. 139.
Tame, s. 122.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
409
biologii, ekonomii. Przypomnijmy wspania, kwiecist, wybuja mow Foucaulta, ktra ju si nie powtrzy, nawet w jego
wasnym dziele:
Czy mog stwierdzi, e jestem mow, ktr mwi i gdzie ma myl lizga
si, zanim odnajdzie w niej system waciwych sobie moliwoci, skoro
mowa ta istniej tylko w ociaoci osadu, niemoliwego do zaktualizowania w caoci przez myl? Czy mog powiedzie, e jestem prac, ktra
stanowi dzieo mych rk, skoro ta wymyka mi si nie tylko wtedy, gdy j
ukoczyem, ale zanim przystpiem do niej? Czy mog powiedzie, e jestem yciem, jakie czuj w gbi piersi, skoro osacza mnie ono nie tylko
waciwym sobie czasem, na chwil wynoszcym mnie na grzbiecie fali, ale
i czasem gronie bliskim, przypisujcym mi mier? Rwnie dobrze mog
powiedzie, e jestem i nie jestem tym wszystkim: Cogito nie prowadzi do
afirmacji bycia, lecz otwiera seri pyta bycia dotyczcych: czego trzeba,
abym by, ja, ktry myl i jestem swym myleniem, bym by tym, czego
nie myl, aby moje mylenie byo tym, czym nie jestem?81.
81
Tame, s. 142.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
412
Cz trzecia: Przekroczenia
krlestw oraz szpiedzy, ktrych nieustannie utrzymuj u ssiadw; a to jest postawa wojenna.
Thomas Hobbes84
Od dialogw Politiks i Politia cyrkuluj w wiecie dyskursy mwice o wsplnocie ludzkiej jak o parku zoologicznym
(zoologischer Park), bdcym rwnoczenie tematycznym
parkiem rozrywki (Themen-Park); chw ludzi w parkach
i miastach jawi si odtd jako zadanie zoo-polityczne.
Peter Sloterdijk85
YCIE I MIER
Pojcie biopolityki ma za sob imponujc karier pisze
Thomas Lemke w ksieczce niedawno wydanej rwnie po
polsku, nakadem wydawnictwa Sic!, bdcej rodzajem wprowadzenia do tematu, ktry sta si obecnie gwny dla analiz filozoficznych, socjologicznych i politologicznych86. Lemke ju na
wstpie powiada, e o ile do niedawna pojcie biopolityki znane
byo jedynie nielicznym specjalistom, o tyle dzi uywane jest
przez wszystkie podmioty yjce uywajce jzyka. Przy czym
podczas gdy jedni rozumiej biopolityk jako demokratyczne
ksztatowanie postpu biotechnologicznego, inni dopatruj si
w niej powiza z eugenik, mordowaniem chorych i rasizmem.
Lemke t dwuznacznoci jest poruszony. Wprowadzenie Lemkego do zagadnie biopolityki w zamierzeniu ma porzdkowa
to pojciowe zamieszanie. Autor Eine Kritik der politischen Vernunft przedstawia histori pojcia biopolityki oraz jego znaczenie
w aktualnych debatach teoretycznych. Punktami odniesie s tu
oczywicie prace Michela Foucaulta, Giorgia Agambena, Michaela Hardta i Antonia Negriego.
Tame, s. 209.
P. Sloterdijk, Reguy dla ludzkiego zwierzyca. Odpowied na Heideggera list o humanizmie, prze. A. ychliski, Przegld Kulturoznawczy 2008, nr 4, s. 56.
86
T. Lemke, Biopolityka, prze. T. Dominiak, Warszawa 2010.
84
85
Cz trzecia: Przekroczenia
413
Ksika zmierza w rezultacie do wyeksponowania potencjau diagnostycznego, jaki kryje si za tym pojciem i ukazuje
rwnoczenie krytyczny dystans wobec rwnolegego dyskursu
bioetycznego. Pytanie jednak brzmi, czy Lemke to zamierzenie
realizuje? Ot, mwic wprost: nie wydaje mi si. Twierdz, e
Lemke powiela nasze najbardziej podstawowe przewiadczenia
na temat biopolityki rozdartej na dyskurs o yciu i kontroli ycia,
zainicjowany przez Foucaulta oraz dyskurs o mierci i koniecznoci eliminacji ycia dla mierci, tak skutecznie podnoszony
przez Agambena. Pomijajc ju fakt, e pojcie biopolityki zostao skrojone przez Foucaulta w taki sposb, i wyjania nam
dlaczego, w XX w. rzezie stay si yciodajne, tj. dlaczego cywilizacja ycia dopuszcza najwiksze ludobjstwa, wydaje si,
e ksika tego wybitnego niemieckiego filozofa dokonuje si
w niewiadomoci dokona Hannah Arendt i jej dwuznacznych
analiz biopolitycznych.
Lemke zamiast zmierza do stworzenia unitarnej koncepcji
biopolitycznej i zademonstrowania tezy, e biopolityka staa si
po prostu paradygmatem wspczesnych technologii wadzy, odtwarza trywialne opozycje i to opozycje podwjne, tj. opozycj
liberalnego wiata liberalnej demokracji, w ktrym biopolityka
dotyczy reprodukcji ycia i wiata totalitarnych reymw produkujcych mier. Liberalizm jest tu zderzany z totalitaryzmem,
a polityka ycia jest zderzana z polityk mierci. To bd podwjny. Za chwil wyka, e obie te opozycje przestay dziaa ju
dawno temu.
NIEOSTRONY TOTALITARYZM
Wydaje si, e cho teorie totalitaryzmu byy ju szeroko
obecne przed wybuchem II wojny wiatowej, najszerzej dyskutowano je w pocztkach lat 50. Ton i jzyk dyskusji naday
trzy fundamentalne ksiki powicone tej problematyce. Chodzi oczywicie o trylogi Hannah Arendt, Korzenie totalitaryzmu
414
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
415
a cudzym terytorium). Rozwizaniu tej antynomii su w zasadzie trzy instytucje: 1) administracja, ktra programuje dziaanie
ruchu; 2) tajna policja, ktra kontroluje oddolne ycie spoeczne
i uniemoliwia powstanie spoeczestwa obywatelskiego; 3) obozy koncentracyjne, ktre s laboratoriami dla przyszego totalnego panowania nad wiatem.
Friedrich natomiast wylicza pi zasadniczych cech ustroju
totalitarnego: 1) ideologia, w ktr maj wszyscy wierzy, skoncentrowana na obrazie ostatniego i doskonaego stanu ludzkoci,
2) rzdy monopartii kierowanej przez jednego czowieka; partia,
albo kontroluje maszyn pastwow albo tworzy drugie pastwo;
3) pena kontrola obywateli za pomoc biurokracji pastwowej
oraz partyjnych struktur; 4) niemal doskonaa kontrola nad rodkami i kanaami komunikacji; 5) system fizycznej i psychologicznej terrorystycznej kontroli policyjnej. Po roku 1956 (ju wsppracujc ze Zbigniewem Brzeziskim) doszo nowe kryterium:
centralna kontrola i kierowanie caej ekonomii.
Wreszcie Talmon zwrci uwag na Rousseau, jako nie tylko
projektodawc demokracji nowoytnej, ale rwnie wanego prekursora Marksa, zarwno z powodu uznania instytucji wasnoci
prywatnej za rdo wszelkiego, jak i przyznania ludowi (woli
powszechnej) peni wadzy, rwnie w znaczeniu decydowania
o tym, co dobre, a co ze, co prawdziwe, a co faszywe. T posta demokracji zapocztkowan w owieceniu francuskim, po
raz pierwszy wyprbowan podczas rewolucji francuskiej, a kulminujc w marksizmie i systemie komunistycznym Talmon
nazywa demokracj totalitarn, ktre to okrelenie musiaoby zosta uznane za bezsensowny oksymoron, gdyby demokracja wykluczaa totalitaryzm i vice versa; tymczasem, zdaniem Talmona,
totalitarna demokracja wyrasta ze wsplnego pnia osiemnastowiecznych idei i nie jest bynajmniej zjawiskiem wieej daty,
obcym tradycji Zachodu. Pojawia si jako odrbny i moliwy
do zidentyfikowania nurt w czasach rewolucji francuskiej i odtd
rozwijaa si nieprzerwanie. Tote jej pocztki sigaj znacznie
gbiej w przeszo ni dziewitnastowieczne systemy mylenia,
takie jak marksizm albowiem sam marksizm by tylko jednym,
cho, przyzna trzeba, najbardziej znaczcym spord rnych
416
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
417
418
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
419
LIBERALIZMY
Tytu wykadw, a obecnie ksiki Foucaulta, jest mocno mylcy. Rzecz bowiem nie dotyczy tego, co byo podstaw rozwaa
Foucaulta w Woli wiedzy, tzn. oszacowania populacyjnych warunkw nowych technologii wadzy; waciwym tematem docieka Foucaulta s tutaj narodziny liberalizmu rozumianego jako
pewnego rodzaju ideologiczne zaplecze kapitalistycznego systemu dystrybucji dbr. Punktem wyjcia oraz punktem dojcia tej
serii wykadw stanowi dla Foucaulta zarys klasycznej liberalnej
sztuki rzdzenia dyskutowanej w dzieach Adama Smitha, Davida Humea oraz Adama Fergusona. W kluczowych wykadach
Foucault kieruje jednak ostrze swych analiz na zrozumienie zasad urzdzania w dwch szkoach neoliberalnych: powojennym
niemieckim liberalizmie, oraz liberalizmie szkoy chicagowskiej.
Ta pierwsza szkoa to tzw. szkoa fryburska, powizana z czasopismem Ordo. Wrd najbardziej prominentnych przedstawicieli tej szkoy znaleli si midzy innymi: Wilhelm Rpke,
Walter Eucken, Franz Bhm, Alexander Rstow. Wymienieni
ordoliberaowie odgrywali istotn rol w ksztatowaniu spoecznego rynku ekonomicznego oraz w wyznaczaniu zasad polityki
ekonomicznej powojennych Niemiec zachodnich. Alfred Mller-Armack stworzy haso: wolna, czyli spoeczna gospodarka
rynkowa (freie oder soziale Marktwirtschaft). Przy czym sowo
spoeczna mwio o tym, e sam wolny rynek uwzgldnia losy
sabszych partnerw, bo im bardziej wolna jest gospodarka, tym
94
M. Foucault, Naissance de la biopolitique: Cours au collge de
France (19781979), Paris 2004.
95
T. Lemke, The Birth of Bio-Politics Michel Foucaults Lecture
at the Collge de France on Neo-Liberal Governmentality, Economy &
Society 2001, Vol. 30, No. 2, s. 190207.
420
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
421
rej zgodnie z ich pojciem ma panowa zasada rwnej nierwnoci dla wszystkich. Zastosowanie tej zasady oznacza nade
wszystko multiplikacj regulacji prawnych i instytucjonalnych,
kontrolujcych ycie spoeczno-ekonomiczne97. Dla Foucaulta s
to wanie narodziny biopolityki lub tego, co Alexander Rstow
nazwa Vitalpolitik aktywnego pastwa kreujcego porzdek
spoeczno-ekonomiczny danego narodu98. Zmasowana socjalna
interwencja jest konieczna dla zakotwiczenia prawa w samym
sercu ycia spoecznego. W odrnieniu, a nawet w opozycji do
klasycznych liberaw (Lockea, Smitha czy Milla), ordoliberaowie nie prbowali zatem upora si z problemem, jak ustanowi
wystarczajce warunki wolnoci gry rynkowej wymiany w ramach istniejcego pastwa. Przeciwnie, pytali, jak skonstruowa
pastwo w ramach istniejcej gry rynkowej. To wana rnica:
mwica o wchoniciu rynku przez pastwo prawa, a nie na
odwrt.
M. Foucault w Woli wiedzy inaczej ustanawia narodziny biopolityki
powiadajc, e prg biopolitycznoci zosta przekroczony znacznie wczeniej, tj. gdy rzdy uwiadomiy sobie, e nie maj do czynienia z poddanymi ani nawet ludem, lecz populacj ze swoistymi dla niej zjawiskami:
przyrostem naturalnym, miertelnoci, zdrowiem, zachorowalnoci, odywianiem, warunkami mieszkaniowymi etc. Prg biologicznej nowoczesnoci danego spoeczestwa pojawia si w momencie, w ktrym gatunek
zaczyna by stawk we wasnych strategiach politycznych. Wtedy wanie
czowiekowi zostaje ofiarowana techniczna i polityczna moliwo ju nie
tylko urzdzenia ycia, stwarzania ycia, ale nieustannego kontrolowania
ycia we wszystkich jego aspektach. To nowe spoeczestwo to spoeczestwo normalizacyjne, gdzie anatomo-polityka, zajmujca si wieloci
indywidualnych cia oraz dyspozytyww, ktre maj je nadzorowa, jest
uzupeniana biopolityk zajmujc si wieloci definiowan jako masa
populacyjna. Foucault podajc tym tropem sugeruje, e przez tysiclecia
czowiek pozostawa tym, czym by dla Arystotelesa: wyposaonym w ycie zwierzciem, zdolnym ponadto do egzystencji politycznej; czowiek
nowoczesny jest jednak czym wicej zwierzciem w polityce, w ktrej
postawiona zostaje kwestia jego ycia jako yjcego bytu. M. Foucault,
Wola wiedzy, [w:] tene, Historia seksualnoci, s. 122.
98
A. Rstow, Wirtschaftsethische Probleme der sozialen Marktwirtschaft, [w:] Der Christ und die soziale Marktwirtschaft, hrsg. P.M. Boarman, StuttgartKln 1955.
97
422
Cz trzecia: Przekroczenia
Skonfrontujmy teraz, za Foucaultem, wizj porzdku liberalnego sformuowan przez ordoliberaw z wizj neoliberaln powoan do ycia przez teoretykw szkoy chicagowskiej. Gwnymi jej przedstawicielami byli tacy wani ekonomici XX w.,
jak Milton Friedman, George Stigler, Harry Markowitz, Merton
Miller czy Robert Lucas. Ju przy pierwszej lekturze widoczna
jest przepa pomidzy tymi dwoma liberalizmami. Amerykascy ekonomici krytykowali wszelkie formy interwencjonizmu
pastwowego, niekontrolowany rozrost biurokracji i jej aparatu
oraz wszelkich instytucji, ktre mogyby zagraa w jakikolwiek
sposb wolnoci, decyzyjnoci i racjonalnoci indywidualnej.
Dla ordoliberaw punktem wyjcia bya idea spoecznego rynku
ekonomicznego, a zatem rynku, ktry nieustannie by wzmacniany i wspierany regulacjami polityczno-prawnymi oraz dziaaniami spoecznymi majcymi w zamierzeniu rozwin instytucje
opiekucze np. opiek spoeczn dla bezdomnych i bezrobotnych
oraz powszechn sub zdrowia. Zatem dla ordoliberaw miar
pozwalajc oceni rynek byo spoeczestwo i jego dobrostan.
Pastwo monitorowao cae pole gry tego, co zostao nazwane
Wirtschaftsordnung. Ekonomia w tym ujciu, to ekonomia zarzdzania biologicznymi i technicznymi aspektami zbiorowego
ycia, jest to zatem biopolityka pastwowa. W myleniu przedstawicieli szkoy z Chicago te relacje midzy spoeczestwem
a rynkiem odwracaj si. Ale w jaki sposb?
Ot mwic najzwilej, kategorie ekonomiczne, w szczeglnoci schematy ekonomiczne na temat podejmowania decyzji,
staj si schematami mylowymi, ktre pozwalaj ocenia w zasadzie wszelkiego rodzaju decyzje i wszelkiego rodzaju dziaania. Podczas gdy ordoliberaowie w Niemczech posuyli si pojciem zarzdzania spoeczestwem w imi regulacji ekonomii,
neoliberaowie z Ameryki zmierzali do przedefiniowania sfery
spoecznej jako czego, co podlega ocenie gry ekonomicznej. Innymi sowy, model racjonalno-celowych dziaa ekonomicznych
posuy tu jako zasada dla uzasadnienia i limitowania dziaa
rzdu, ktre zostay przez neoliberaw z Chicago potraktowane
jako rodzaj przedsiwzicia ekonomicznego zmierzajcego do
optymalizacji i uniwersalizacji rywalizacji ekonomicznej midzy
Cz trzecia: Przekroczenia
423
424
Cz trzecia: Przekroczenia
nikiem historycznego procesu rozwoju spoeczestwa kapitalistycznego, dla neoliberaw ten podzia jest raczej ubocznym
produktem samej teorii ekonomicznej.
Klasyczna ekonomia polityczna bya niezdolna do wprowadzenia w obrb swoich analiz specyficznych aspektw oraz
jakociowych cech pracy, albowiem uznaa, e proces ekonomiczny winien by ograniczony do analizy produkcji, wymiany
i konsumpcji w terminach, ktre wyjaniaj struktur spoeczn.
Zdaniem neoliberaw, dominacja pracy abstrakcyjnej nie jest
konsekwencj kapitalistycznego sposobu produkcji, ale efektem
ubocznym niezdolnoci ekonomii klasycznej do dostarczenia
konkretnego wyjanienia samego procesu pracy. Takiej konkretnej analizy procesu pracy ma wanie dostarczy teoria ludzkich
zasobw. Punktem wyjcia tej teorii jest pytanie: w jaki sposb
ludzie wykonuj prac uywajc zasobw, ktre maj do dyspozycji? Przy czym kluczowe jest tu wyraenie zasoby, albowiem
rozumiane jest ono bardzo szeroko. Ludzki kapita (zasoby ludzkie) skada si zasadniczo z dwch komponentw: 1) wrodzonych genetycznych predyspozycji determinujcych cechy fizyczne i psychiczne organizmu; 2) umiejtnoci, ktre s rezultatem
dugoterminowego inwestowania i ksztatowania ciaa, a zatem
jego odywiania, edukowania, dyscyplinowania, a take oswajania z afektami. Ekonomia w tym ujciu, to ekonomia zarzdzania
biologicznymi i technicznymi aspektami, swego jednostkowego
ycia, jest to zatem biopolityka indywidualna. W tej indywidualistycznej perspektywie biopolitycznej pracownicy nie s ju traktowani jako ofiary kapitalistycznego wyzysku, ale autonomiczne
byty obdarzone pen odpowiedzialnoci za swoje decyzje inwestycyjne i proces rozwoju.
Uznanie kategorii ekonomicznych za pojcia prymarne jest
take widoczne w sposobie traktowania przez teoretykw szkoy chicagowskiej przestpczoci kryminalnej oraz funkcji systemu penalnego. Neoliberalna wizja racjonalnoci nakazuje nade
wszystko zerwa z ide homo criminalis charakterystyczn dla
XIX stulecia. W ocenie neoliberaw przestpca nie jest osob
psychicznie lub biologicznie uomn. Przestpca jest osob racjonaln. Zadaniem systemu penalnego jest zatem wytwarzanie
sytuacji prawnej, w ktrej pewne dziaania stan si mniej opaNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
425
calne od innych. Nie ma natomiast sensu rehabilitacja przestpcw i traktowanie ich jako chorych i skazywanie ich na izolacj
oraz terapi behawioraln.
Foucault wyprowadza std wniosek, e neoliberalny program
spoeczny nie zmierza wcale do wygenerowania spoeczestwa
dyscyplinujcego lub normalizujcego, ale w zamian promuje
ide spoeczestwa, ktre optymalizuje konformistyczne i nonkonformistyczne dyspozycje behawioralne. Nie ma potrzeby wymuszania na ludziach bezwzgldnego konformizmu i ulegoci,
w zamian czym ekonomicznie korzystniejszym jest zachcanie
ludzi do ycia, w ktrym element nonkonformizmu (przestpczoci) jest stale obecny.
Porwnujc klasyczny liberalizm z neoliberalizmem amerykaskim, Foucault zwraca uwag na dwie sprawy. Po pierwsze,
redefinicji ulega relacja pomidzy pastwem i sfer ekonomii.
Pastwo nie jest ju wzorcem i gwarantem racjonalnoci, tak jak
to byo w myli klasykw. Podlega ono tutaj regulacji i ocenie
ze wzgldu na spenianie lub niespenianie ekonomicznych zasad
racjonalnoci. To raczej pastwo jest kontrolowane przez rynek
i podlega ocenie zgodnie z jego reguami, ni samo ten rynek
kontroluje. Po drugie, neoliberalna postawa lansuje ide ludzkich
dziaa, ktre nie s ju ekspresj naszej wewntrznej ludzkiej
natury, ale wzorcem wszelkich decyzji rynkowych, wzorcem racjonalnoci, w ramach ktrej mechanizmy rynkowe stosuje si
w kadej domenie ycia, niezalenie, czy jest to decyzja matrymonialna, prokreacyjna, konsumencka, czy jest to gospodarowanie zasobami rodzinnymi, wychowanie dzieci, czy wreszcie ycie zawodowe i edukacyjne.
W wersji klasycznej wolno jednostki bya technicznym
warunkiem racjonalnoci rzdu, a rzd nie mg ogranicza tej
wolnoci, jeli nie chcia doprowadzi do swojej wasnej inflacji.
Dla neoliberaw punktem odniesienia nie jest ju jaka uniwersalna natura ludzka, ktra domaga si nieskrpowanego rodowiska dziaania, ale sztucznie i okazjonalnie generowane formy
zachowania. Neoliberaowie nie tyle operuj pojciem naturalnej
wolnoci ludzkiej, ktr wszyscy maj obowizek uszanowa, ile
raczej operuj pojciem wolnoci wyboru, ktra moe by wiksza lub mniejsza w rnych sytuacjach decyzyjnych.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
426
Cz trzecia: Przekroczenia
BY MYSZ ONKOLOGICZN
Jaki wniosek chciabym wyprowadzi z dotychczasowych
rozwaa dla potrzeby lepszego zrozumienia pojcia biopolityki?
Jaki mora winnimy wyprowadzi z tych wykadw Foucaulta na
temat narodzin biopolityki, ktre de facto s wykadami na temat
dwch dopeniajcych si sposobw mylenia o neoliberalizmie?
Wreszcie, na ile rozwaania te pozwalaj nam lepiej poczu relacje/podziay midzy tym, co nazwaem biopolityk indywidualn
i biopolityk pastwow? I czy relacje te mwi nam co wanego na temat wyjciowej dychotomii, ktra niepokoi nasze mylenie i nasze sumienie dychotomii liberalizm/totalitaryzm?
Aby sformuowa zarys odpowiedzi na to pytanie odwoajmy
si tym razem do logiki konkretu. Michael Hardt i Antonio Negri,
Cz trzecia: Przekroczenia
427
analizujc obecno ycia na rynku przywouj kilka interesujcych przykadw, ktre mogyby tu by pomocne i niezwykle instruktywne99. Omwmy tylko dwa z nich. Pierwszy przypadek to
przypadek pacjenta hospitalizowanego z powodu biaaczki przez
szpital Uniwersytetu Kalifornijskiego. W wyniku intensywnych
bada rozpoznano, e krew pacjenta obdarzona jest specjalnymi
wasnociami leczniczymi. W rezultacie dalszych ekspertyz szpital zgosi odkrycie tzw. T-komrek odzyskanych z krwi pacjenta.
Potencjalna warto rynkowa tego produktu zostaa oszacowana
na 3 biliardy dolarw. Pacjent zorientowawszy si, e jest posiadaczem fortuny lub de facto jest fortun, chcia uzyska prawo
wasnoci do tych komrek. Sd jednak odmwi, motywujc decyzj dobrem oglnoludzkim, do ktrego nie ma wycznoci w
pacjent rozumiany jako pojedyncza osoba. Przypomnijmy jedynie, e dobro oglnoludzkie to nic innego, jak jego ciao, a cilej
komrki jego krwi.
A teraz odwoajmy si do innego przykadu. Laboratorium
Uniwersytetu Harvarda wyprodukowao mysz poprzez przeszczepienie genu produkujcego raka do zwykej myszy, w rezultacie
czego powstao stworzenie o nazwie OncoMouse100. Ta zmodyfikowana mysz okazaa si niezwykle przydatna do bada nad
nowotworem we wszystkich klinikach onkologicznych na caym
wiecie. Laboratorium sprzedawao kolejne egzemplarze tej myszy innym laboratoriom, ale przez dugi czas nie miao wycznoci na gatunek OncoMouse. Dopiero w 1980 r. Sd Najwyszy
Stanw Zjednoczonych podj spektakularn decyzj, przyznajc
laboratorium patent nie tylko na produkcj myszy i jej sprzeda,
ale i na sam gatunek. Do jakiego wniosku uprawniaj nas tego
typu przykady?
M. Hardt, A. Negri, Multitude: War and Democracy in the Age of
Empire, New York 2004.
100
Oczywicie sprawa OncoMouse bya dyskutowana na dugo przed
Hardtem i Negrim w literaturze. Z pewnoci pionierk wszelkich analiz
biotechnologicznych jest biolog i filozofka, wykadowczyni na wydziale
Historii wiadomoci Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz Donna
Haraway. D. Haraway, Modest_Witness @ Second_Millennium, New York
1997, s. 7985.
99
428
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
429
sytetu Kalifornijskiego mimo, e mia ciao wyposaone w niespotykane zasoby, przez Sd Najwyszy zosta rozpoznany jako
zaledwie ciao, a nie waciciel tego ciaa. Gatunek OncoMouse
nie zosta natomiast rozpoznany jako niepodzielna cz natury,
ale jako obiekt majcy jasnego waciciela Laboratorium Uniwersytetu Harvarda.
Stoimy w obliczu wiata, w ktrym gatunek moe okaza si
wasnoci prywatn, a ciao, czyli najbardziej wasne narzdzie pracy, moe okaza si wasnoci publiczn. Wchodzimy
zatem w epok, w ktrej biopolityka indywidualna i biopolityka
pastwowa nie tylko nie konkuruj ze sob na rynku idei politycznych, ale zwyczajnie w wiecie twrczo si uzupeniaj i ze
sob wsppracuj. Czy ordoliberaowie z Fryburga nie uznaliby koniecznoci regulacji rynku organw cielesnych, jak i caego oprzyrzdowania ciaa ludzkiego jako koniecznego elementu
wolnej, czyli spoecznej gospodarki rynkowej? Czy w tym
kierunku nie podaj mozolnie wszystkie ustawy bioetyczne regulujce rynek ycia, nie wyczajc projektu ustawy posa Jarosawa Gowina? I czy teoretycy ekonomii z Chicago nie pochwaliliby aspiracji Szpitala Uniwersytetu Harwardzkiego za racjonalne
gospodarowanie ludzkimi, jaki i pozaludzkimi zasobami? Czy
szpital w nie dokona racjonalnej inwestycji sucej nie tylko
maksymalizacji zysku, ale take nie wspomg bada sucych
eliminacji miertelnej choroby poprzez handel zaraonym mierteln chorob ywym gatunkiem?
Pytam zatem raz jeszcze: czy owo skolonizowanie ciaa ludzkiego przez instytucje pastwowe oraz ta napa urzdze i aparatw medycznych na cechy gatunkowe ycia, jest wystarczajc
poszlak, ktra pozwala nam ujrze i uzasadni podobiestwo
w technikach liberalnych i technikach nazistowskich? I czy
wreszcie pojcie totalitaryzmu pozwolioby nam spi w jedn cao reymy liberalne i reymy nazistowskie, z t jedyn
rnic, e w tych pierwszych ciao uzyskuje status obiektu publicznych bada za zgod pacjenta penetrowanego przez korpus
medyczny w imieniu poszukiwania leku eliminujcego przeklestwo choroby i mierci; w tych drugich natomiast ciao jest inwigilowane, zaraane, zatruwane, a nastpnie ratowane przez
430
Cz trzecia: Przekroczenia
OSTRONY TOTALITARYZM
Wymagao to sporo czasu, abymy zrozumieli, e teorie totalitarne wskazuj jedynie na do oglne cechy wsplne systemw
nazistowskiego oraz komunistycznych. Treci oficjalnych ideologii, organizacja pastwa i partii, miejsce dla instytucji (np. kociow), cele obu ruchw, systemy gospodarcze, sposb wypeniania
swoich rl przez wodzw, dziedzictwo historyczne poszczeglnych narodw s na tyle odmienne, e wskazane i niezbdne jest
stosowane odmiennych kategorii pojciowych. W rezultacie warto heurystyczna pojcia totalitaryzm wydaje si, szczeglnie
historykom piszcym o faszyzmie mniej wicej od koca lat 70.,
bardzo ograniczona103. By moe w ogle takie oglne pojcia
s w badaniach historycznych niepotrzebne, kierujc uwag na
w sumie powierzchowne podobiestwa systemowe.
Z pewnoci obraz totalizmu, jaki tworz zarwno Arendt,
jak i Friedrich, cho ju niekoniecznie Talmon, maj w sobie co
statycznego i radykalnego zarazem. W teoriach totalitaryzmu
Arendt i Friedrich skonni byli przelicytowywa si wzajemnie
w prbach skoncentrowania naszej uwagi na najbardziej radykalnych charakterystykach tej wadzy, co doprowadzio do tego, e
pojcie to stao si niemoliwe do zastosowania wobec nazizmu
i komunizmu, z wyjtkiem najbardziej radykalnych przejaww,
zwizanych z terrorem i morderstwem. Licytacja ta spowodowaa, e wikszo politologw w ogle zrezygnowaa z uywania
tego pojcia lub osabia jego znaczenie, do tego stopnia, e stao
si ono niezrozumiae i bezuyteczne.
103
Historia pojcia totalitaryzmu i jego stosowania od lat 20. do zaamania systemu komunistycznego przedstawiona jest w: A. Gleason, Totalitarianism. The Inner History of the Cold War, Oxford 1995; Totalitarian and
Authoritarian Regimes in Europe. Legacies and Lessons from the Twentieth
Century, ed. J. Borejsza, K. Ziemer, OxfordNew York 2006.
Cz trzecia: Przekroczenia
431
432
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
433
105
J. Derrida, Wiara i wiedza. Dwa rda religii w obrbie samego rozumu, prze. P. Mrwczyski, [w:] J. Derrida, G. Vattimo i inni, Religia, Warszawa 1999; R. Esposito, Bos: Biopolitics and Philosophy, prze.
T. Campbell, Minneapolis 2008; J.-L. Nancy, La Comparution/The Compearance: From the Existence of Communism to the Community of Existence, prze. T.B. Strong, Political Theory 1992, Vol. 20, No. 3, s. 371
398.
106
Tekst, w wersji angielskiej, zosta po raz pierwszy przedstawiony na
konferencji Between Psychoanalysis, Philosophy and Science, ktra miaa miejsce na uniwersytecie w Lille III we Francji, 1820 czerwca 2009 r.
107
M. Foucault, Historia szalestwa w dobie klasycyzmu, prze. H. Kszycka, Warszawa 1987, s. 313. Do tej formuy trzeba odda sprawiedliwo Freudowi Foucault wraca w synnej przedmowie Szalestwo
nieobecno dziea, gdzie pisze: Ktrego dnia trzeba bdzie zatem odda
sprawiedliwo Freudowi nie kaza on mwi szalestwu, ktre przez
wieki cae byo mow (wykluczonym jzykiem, czcz gadanin, bezcelowo
rozbiegajcymi si sowami poza milczcym namysem rozumu); przeciwnie wyczerpa bezrozumny Logos; wysuszy go; zwrci sowa ku rdom ku pustym rejonom autoimplikacji, gdzie nic nie jest powiedziane.
M. Foucault, Szalestwo, nieobecno dziea, [w:] tene, Powiedziane, napisane. Szalestwo i literatura, s. 156.
108
J. Derrida, To Do Justice to Freud: The History of Madness in
the Age of Psychoanalysis, prze. P.-A. Brault, M. Naas, Critical Inquiry
1994, No. 20, s. 227266.
436
Cz trzecia: Przekroczenia
OBECNO NAZWISKA
Michel Foucault woy wiele wysiku, abymy nie poszukiwali rde inspiracji dla jego sposobu mylenia w tekstach Freuda,
a w zamian rozpoczli detektywistyczne eksploracje w tekstach
Nietzschego. Z sobie znanych powodw wola, aby potomno
ujrzaa w nim nietzscheanist, a nie freudyst. Niemniej Freud,
a w zasadzie jego nazwisko, jest stale obecne w tekstach Foucaulta, jest ono nawet w jego dziele intensywniej obecne, ni nazwisko Nietzschego. Nazwisko Freuda i sowo psychoanaliza jest
odmieniane przez Foucaulta cigle inaczej, cigle w innych kontekstach, przywoywane cigle w odmiennych narracjach historycznych. Foucault stale na nowo pozycjonuje si wobec psychoanalizy i wydaje si, e zmiennie ocenia jej rol i znaczenie.
Wyznam od razu, e nie chc przeprowadza ledztwa w sprawie tej zmiennoci w myleniu Foucaulta o psychoanalizie, ono
zreszt mogoby przynie rezultaty jedynie do banalne, skoro
sam Foucault przyj oblicze filozofa dyskontynuacji i niecigoci. Pragn w zamian przemyle te zmiany i potraktowa je jako
symptomy naszego wasnego niezdecydowania w ocenie dziea
Freuda, niezdecydowania, ktre do pewnego stopnia uzasadnione
jest sam struktur tego dziea. Zmiany w diagnozie dotyczcej
tego, czym jest psychoanaliza i jaka jest stawka dyskursu psychoanalitycznego, w ksikach Foucaulta wydaj mi si zatem
niezwykle wymowne i znakomicie obrazuj problemy nie tylko
Foucaulta, ale caej naszej kultury w oszacowaniu znaczenia zjawiska psychoanalizy oraz roli, jakie to zjawisko w naszej kulturze
odegrao i wci odgrywa.
Foucault zajmuje ambiwalentn postaw wobec psychoanalizy, bkajc si od cakowitego potpienia psychoanalizy do rwnie miaego jej wywyszenia. Podczas gdy w Historii szalestwa psychoanalityczna teoria podmiotu skrycie dziaa na rzecz
zerwania, zasadniczego dla racjonalnej wiadomoci Zachodu,
dialogu szalestwa z nierozumem, to w Sowach i rzeczach jest
ona nauk krytyczn, ktra wyzwala pragnienie z wizw podmiotowoci. Foucault w pewnym miejscu Sw i rzeczy pisze,
Cz trzecia: Przekroczenia
437
jakoby caa wiedza, w ramach ktrej kultura zachodnia wyrobia sobie w przestrzeni jednego stulecia obraz czowieka, obraca
si na osi, jak jest dzieo Freuda109, bo to autor Poza zasad
przyjemnoci bardziej ni ktokolwiek inny doprowadza wiedz
o czowieku w poblie modelu filologiczno-jzykoznawczego
i jako pierwszy podj karkoomn prb wymazania podziau
na pozytywne i negatywne, normalne i patologiczne, zrozumiae i nieprzekazywalne, znaczce i nie znaczce. Foucault w Les
Mots et les choeses pisze:
Psychoanaliza i etnologia zajmuj w naszej wiedzy uprzywilejowane miejsce. Wcale nie dlatego, e lepiej ni inne nauki humanistyczne utwierdziy
swoj pozytywno i tym samym speniy odwieczne marzenie o prawdziwej naukowoci; pewnie raczej dlatego, e na rubieach zwizanego z czowiekiem poznania stanowi niewyczerpany skarbiec dowiadcze i poj,
a nadto wprowadzaj nieustanny niepokj, kwestionuj, krytykuj i kontestuj to, co gdzie indziej mogo si wydawa niekwestionowalne. Przyczyna
tego tkwi w przedmiocie, ktry sobie wzajemnie przekazuj, lecz przede
wszystkim w pozycji, jak zajmuj, oraz funkcji, jaka peni w oglnej
przestrzeni episteme110.
Foucault w 1966 r. ujrza w psychoanalizie dyscyplin krytyczn, zwracajc si w stron niewiadomoci wprost, tzn. kierujc spojrzenie na miejsce z definicji niedostpne jakiemukolwiek
innemu teoretycznemu poznaniu, tam gdzie krzyuj si niema
powtarzalno mierci, naga otwarto Pragnienia i jzyk bdcy
wyrazem Prawa. Mwic samym Foucaultem, ktry w tym okresie szczeglnie by zainteresowany analityk skoczonoci czowieka i zacz figur czowieka opisywa poprzez krzyowanie
dyskursu na temat pracy, jzyka i ycia, psychoanaliza to dyscyplina zdolna odsoni to skrzyowanie trzech wymienionych
dyskursw i to zdolna odsoni owo skrzyowanie w aspekcie negatywnym poprzez ujrzenie mierci tam, gdzie wida ycie, pragnienia tam, gdzie wida przedmiot pracy oraz wadczy byt sw
tam, gdzie inni ujrzeli tylko uporzdkowan prac gramatyki.
M. Foucault, Sowa i rzeczy, prze. T. Komendant, Gdask 2005,
s. 203220.
110
Tame, s. 203.
109
438
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
439
Chomsky, Foucault, ale take Piaget, stay si wielkimi nazwiskami przez to, e wykroczyy poza ograniczenia swej oryginalnej
dyscypliny psychiatrii, antropologii, jzykoznawstwa, historii,
psychologii i odchyliy si w stron dyskursu totalnego, tj. filozofii. Nie znaczy to jednak, e te dyskursy byy z gruntu nienaukowe, znaczy to jedynie, e byy nadmiarowe w tym znaczeniu,
e generoway sownik opisu rzeczywistoci, ktry nie mieci
si ju w obrbie tradycyjnie rozumianych falsyfikacji i weryfikacji. Wszyscy wymienieni przez mnie myliciele zanim stali si
pionierami antynauk, najpierw swj wysiek poznawczy niesychanie mocno zdyscyplinowali narzucajc swej podstawowej,
pierwotnej dyscyplinie jak now metod badawcz. Dopiero
po osigniciu wysokiego stopnia intensywnoci poznawczej
w obrbie wskiej dyscypliny, dokonywali eksterioryzacji (i ekstrapolacji) swych odkry na innej rejony badawcze. W ten sposb przeksztacali swj dyskurs w przedsiwzicie filozoficzne.
Powiedzie zatem, e wszystkie najciekawsze dokonania humanistyczne w XX w. maj charakter nienaukowy, to powiedzie,
e wszystkie najciekawsze dokonania badawcze w humanistyce
maj charakter filozoficzny. Na t ostatni konstatacj chtnie
si zgodz. Przy czym filozoficzny oznacza tutaj: dokonujcy si
z zamiarem wyjcia poza weryfikowaln (falsyfikowan) wiedz
empiryczn.
Nazwanie Freuda psychologiem lub psychoterapeut, gdy de
facto wiemy, e to, co robi, przynaley do antropologii filozoficznej lub krytycznej hermeneutyki kultury, jest zwyczajnym
okaleczeniem jego dziea. Podobnie nazwanie dziea Lvi-Straussa antropologi strukturaln i uznanie, e jego wkad ogranicza
si do rozpracowania kilku zawiych systemw pokrewiestwa,
jest naduyciem i dokonuje si wbrew najbardziej dalekosinym
twierdzeniom autora Totemizmu. Podobnie wkad Chomskyego
do psychologii poznawczej, tak, jak wkad Foucaulta do historii, Piageta do psychologii rozwojowej, jest potny, ale dobrze
wiemy, e projekt psycholingwistyczny Chomskyego, archeologiczny (genealogiczny) Foucaulta i wreszcie epistemologia genetyczna Piageta, wielokrotnie przewyszaj w swych aspiracjach
fragmentaryczne badania szczegowe. Ich nowatorstwo w pewnym sensie jest tak intensywne, e dokonuj si one, w pocztNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
440
Cz trzecia: Przekroczenia
kowej przynajmniej fazie, pod szyldem antynauki lub kontrwiedzy, ktra destabilizuje zastany ukad wiedzy instytucjonalnej.
W pewnym momencie ta kontrwiedza do pewnego stopnia zostaje zasymilowana i zassana przez system wiedzy akademickiej.
Nie dzieje si to jednak bez kosztw.
Ten element upozytywnienia systemw wiedzy, kontrdyskursw ich ujarzmienie wie si zawsze z rezygnacj i eliminacj twierdze, ktre nie mieszcz si w formule akademickoci.
Czy nie z tego wzgldu psychologia akademicka odnoszc si
do Freuda i czynic go swoj immanentn czci, zapomina
o podstawowej i najbardziej wywrotowej idei zawartej w pojciu
popdu mierci? Czy nie dlatego antropologia kulturowa, gdy
mwi o Lvi-Straussie, ogranicza si do opowieci na temat logiki mitw, a nie jego tezy, i ostatecznym celem nauk humanistycznych nie jest konstytuowanie czowieka, lecz rozczonkowanie w celu rozwizania jego zagadki112? Czy wreszcie Foucault
nie jest przez nas traktowany jako historyk podejmujcy mikrohistorie niechciane i represjonowane dotd przez humanistw,
a nie jako autor diagnozy o mierci czowieka? I czy Piaget nie
jest opowiadany na lekcjach psychologii jako autor koncepcji na
temat akomodacji i asymilacji, a nie ambitnego projektu ocalajcego jedno ludzkiego poznania, tj. epistemologii genetycznej?
Twierdz, e ta nadwyka sensu, ta warto dodatkowa skrywajca si w dziele wymienionych autorw rozstrzyga o ich wielkoci, ale te jest powodem dystansu ich macierzystych dyscyplin
do ich dziea.
Cz trzecia: Przekroczenia
441
dziej krytyczna wobec autora Totem i tabu. Ta negatywna obecno dotyczy gwnie dwch wielkich narracji Foucaulta tej
dotyczcej szalestwa i tej dotyczcej seksualnoci. W jednym
i drugim porzdku narracyjnym Freud odgrywa decydujc rol,
w pewnym sensie zwieczajc wielopokoleniowy dyskurs owieceniowej kultury nad szalestwem i seksem. Szalestwo w Historii szalestwa dobie klasycyzmu ulego wykluczeniu. Szalestwo zamienio si w bezrozumno, z jej pierwotn i najbardziej
oczywist manifestacj gupot. Nie upatrujemy ju w szalestwie nadmiaru sensu, cudownego rda wszelkiego autentycznego dyskursu, jzyka podwjnego, systemu jzykowego, ktry
istnieje tylko w mowie, mowy, ktra wypowiada poprzez system
jzykowym, matrycy wszelkiego jzyka, ale w szalestwie widzimy ju tylko mow bekotliw i pen przekrocze, mow, ktra
w cisym sensie, o niczym nie mwi. Szaleniec w epoce rozumu
to kto niezdolny do generowania gramatycznej mowy, produktywnej pracy oraz trwaej rodziny. Wykluczenie figury szaleca
z sieci powiza spoecznych oraz medykalizacja szalestwa,
otworzyy wiat na monologow posta cywilizacji rozumu,
gdzie systematyczna racjonalizacja i normalizacja ustanawiaj
nowy porzdek rzeczy.
Foucault w Historii szalestwa, w jej kocowym przesaniu, sugerowa, e psychologia jest moliwa albo jako krytyka
czowieka wspczesnego, przez co staje si psychiatri lub jej
wariantem psychologi kliniczn, albo samokrytyk, przez co
staje si metodologi (nauka o nauce), przestajc by w rezultacie psychologi (nauka o czowieku). Psychologia posugujc si
jzykiem alienacji, zdaniem Foucaulta:
[] zawsze i z natury stoi na skrzyowaniu drg: bd i ku coraz gbszej
negacji czowieka a do skrajnego punktu, gdzie nierozcznie si mieszaj
mio ze mierci, dzie z noc, wiekuisty nawrt z popiechem mijajcych
pr, aeby skoczy na filozoficznym bziku, bd zaczyna ustawicznie od
nowa przypasowywa podmiot do przedmiotu, wewntrzno do zewntrznoci, przeycie do poznania. Okazao si konieczne, by psychologia od
samych rde obraa t drug drog, chocia si tego wypiera113.
113
442
Cz trzecia: Przekroczenia
Freud w tym wykluczeniu i medykalizacji szalestwa odgrywa wan, domykajc rol, ktra zaczyna si wraz z Descartesem i jego odepchniciem groby szalestwa. Freud w Historii
szalestwa jest oskarany przez Foucaulta o wyeksploatowanie
roli lekarza, wyolbrzymienie jego wasnoci cudotwrczych,
przydanie mu statusu wszechmocy niemal boskiej, wreszcie
uczynienie z niego jedynego podmiotu i absolutnego Ogldu,
Sdziego, co karze i wynagradza nie potrzebujc nawet ferowa
wyrokw, Zwierciada, w ktrym obd prawie zastygym ruchem ku sobie si skania i od siebie si odwraca114. Freud pozwalajc mwi choremu, na nowo dokonujc poczenia mowy
i szalestwa, a istot swej kuracji upatrujc w talking cure, sam
milknie i nie syszy, nie moe usysze gosu nierozumu, nie odczytuje znakw niedorzecznoci. Moe rozwiza niektre formy
obdu suwerenna praca nierozumu pozostaje mu jednak obca115. Psychoanaliza nie jest tu widziana jako nauka krytyczna,
antynauka, ale jako element nadchodzcych reymw dyscyplinarnych, ktre opanuj i spacyfikuj mikkimi kontrolami ycie
i mow czowieka owieconego.
Do tego oskarycielskiego tonu wobec psychoanalizy Foucault powrci w pierwszym tomie Historii seksualnoci, gdzie
podejmie si historycznej analizy pojcia wyznania, poczwszy od aktu spowiedzi a do kozetki psychoanalitycznej. Tym
razem dzieo Freuda zostanie wpisane w konstrukcj aparatu seksualnego oraz nowej biopolitycznej konstrukcji wadzy charakterystycznej dla wiata, w ktrym ycie i potgowanie ycia we
wszystkich aspektach stanie si cenniejsze ni ycie dobre i krtkie. Freudowi, ze szczeglnym sentymentem Foucault przypisuje
te autorstwo tzw. hipotezy represji. Wedle tej hipotezy, wadza
spenia zasadniczo funkcje represyjne, tumic ludzkie popdy
i zmuszajc istoty ludzkie do narzucenia sobie potnych ogranicze116. Wadza w tym ujciu nie skrywa si pod adn mask,
a jej dziaanie nie jest utajone; spenia si ona pod postaci rozdymanego i wszechpotnego Superego (w terminologii FreudowTame, s. 458459.
Tame.
116
H. Marcuse, Eros i cywilizacja, prze. H. Jankowska, A. Pawelski,
Warszawa 1998, s. 3890.
114
115
Cz trzecia: Przekroczenia
443
skiej das ber-Ich) dawcy autorytetu, gosu prawa, ktrego nonikiem i pierwotnym instrumentem w planie jednostkowym jest
figura Ojca, a planie zbiorowym figura pastwa. Zgodnie z hipotez represji: 1) stosunek midzy wadz a seksem jest zawsze
stosunkiem negatywnym; wadza posuguje si odrzuceniem,
wykluczeniem, odmow, powstrzymaniem, rzadziej maskowaniem; 2) wadza jest czynnikiem dyktujcym seksowi prawo.
Dziki temu seks zostaje oddany reimowi legalnoci i nielegalnoci, zakazu i przyzwolenia; 3) wadza stosuje wobec seksu tylko jedno prawo prohibicj i cenzur, tj. ma tylko jeden cel: seks
ma wyrzec si przyjemnoci, a zatem samego siebie; 4) wadza
nad seksem funkcjonuje jednakowo na wszystkich poziomach: od
pastwa do rodziny, od ksicia do ojca, od kapana do nauczyciela etc. Wszdzie kryje si ta sama mechanika wadzy.
Foucault przeciwstawia tzw. hipotez Reicha, powiadajc,
e mechanizm, jakim posuguje si wadza to represja, hipotezie
Nietzschego, powiadajcej, i u podoa stosunkw wadzy tkwi
wojenne cieranie si si. Jednak Foucault ma wiadomo, e te
dwie hipotezy nie musz by ze sob sprzeczne. Przeciwnie,
[] w do wiarygodny sposb powiada Foucault zdaj si nawet ze
sob czy: czy represja nie jest w kocu polityczn konsekwencj wojny,
troch tak jak ucisk, w klasycznej teorii praw politycznych, by naduyciem
suwerennoci w porzdku prawnym117.
s.74.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
444
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
445
swych pragnie oraz globalna nadwiedza o seksualnoci w spoeczestwie, nie s dla Foucaulta sprzecznymi tendencjami: nadprodukcja teoretyczna dotyczca seksualnoci w spoeczestwach
zachodnich, bya jego zdaniem jedynie wytworem, skutkiem
pomijania seksualnoci, ktre dokonywao si na poziomie jednostek, w samym podmiocie. Std pytanie: dlaczego, my, Europejczycy, pragniemy od stuleci, raczej zna prawd o seksie, ni
uczy si zwikszania przyjemnoci120? Std te wano Freuda.
Bo to wanie Freud powiza nasz wol wiedzy z naszym pragnieniem i uzna, e to prawda na swj wasny temat, prawda na
temat wasnej seksualnoci jest podstawow obsesj czowieka
Zachodu. W kocowych dwch akapitach Woli wiedzy Foucault
drwi z naszej ludzkiej potrzeby wolnoci i z naszych dotychczasowych recepcji dziea Freuda, piszc:
Z kpin spotka si kiedy zarzut panseksualizmu, czyniony swego czasu
Freudowi i psychoanalizie. Wszelako lepi oka si nie tyle ci, co zarzut
w sformuowali, ile ci, ktrzy machnli na rk, jak gdyby nie wyraa
nic prcz lkw minionej pruderii. Albowiem pierwsi byli pomimo wszystko jedynie zaskoczeni procesem, ktry toczy si od dawna i ju ich zewszd otacza; zemu duchowi Freuda przypisywali co, co przygotowane
byo od lat; pomylili si co do daty wprowadzenia do naszego spoeczestwa powszechnego urzdzenia seksualnoci. Drudzy natomiast nie zorientowali si w naturze procesu; sdzili, e nagy zwrot Freuda odda wreszcie
seksowi nalen mu cze, jake dugo mu odmawian; nie dostrzegli, e
dobry duch Freuda umieci go w jedynym z przeomowych punktw wyznaczonych poczwszy od XVIII w. przez strategi wiedzy i wadzy oraz, e
w ten sposb, z cudown skutecznoci, godn najwybitniejszych mistykw
i duszpasterzy doby klasycyzmu, spenia sdziwy nakaz poznawania i dyskursywizacji seksu121.
446
Cz trzecia: Przekroczenia
Czy mamy prawo zawierzy tej deklaracji wskazujcej na kolejn twarz Freuda, twarz interpretatora, ktry musi sta si czowiekiem podziemnym, musi niczym grnik lub gnom zatopi si
w kopalni znacze, by ocali interpretacj?
M. Foucault, Nietzsche, Freud, Marks, prze. K. Matuszewski, Literatura na wiecie 1988, nr 6, s. 255.
122
Cz trzecia: Przekroczenia
447
448
Cz trzecia: Przekroczenia
Tame, s. 234.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
449
450
Cz trzecia: Przekroczenia
Ta symetria pl zainteresowa i metod badawczych oraz totalizujcy charakter prowadzonego dyskursu jest tak intensywna,
e moe przyj do gowy pytanie, ktry z tych dwch mylicieli
wytworzy silniejszy i bardziej pojemny aparat pojciowych i interpretacyjny? Na pierwszy rzut oka wydaje si, e to Foucault
interpretuje (czyta) dzieo Freuda umieszczajc go w kontekcie
rodzcych si gier wadzy i niejako demaskujc kulturow rol
psychoanalizy w cywilizacji rozumu, cywilizacji owiecenia,
w ktrej kontakt z bezrozumnoci i suwerennymi, patriarchalnymi strukturami wadzy zosta zerwany. Wydaje si jednak, e ta
instrumentalizacja dziea Freuda, ktrej apogeum dowiadczamy
w Woli wiedzy Foucaulta, nie jest ostatnim sowem w tej grze zalenoci i opanowywania. Czy sam Wol wiedzy nie mona by
potraktowa tropem psychoanalitycznym i ujrze w niej daremne
poszukiwanie miejsca, w ktrym dyskurs mistrza zosta zastpiony polem anonimowych dyskursw akademickich dokonujcych
si ju w obrbie prawdy bez podmiotu poznajcego?
Czy pewn prb oddania sprawiedliwoci psychoanalizie
nie jest lektura Historii seksualnoci, dokonana przez JacquesaAlaina Millera, sugerujca, e sam Foucault da si zapa w fantazmatyczn ptl w swym poszukiwaniu momentu, w ktrym
ustali si zachodni porzdek seksualnoci. Foucault cofa si coraz dalej i dalej od nowoczesnoci, ustanawiajc wreszcie granic w momencie, w ktrym antyczna etyka troski o siebie ulega
dezintegracji w chrzecijask etyk konfesyjn. Czy fakt, e
ton dwch ostatnich tomw Historii seksualnoci powiconych
trjkt: wiedzawadzapodmiot; 3) dla Freuda jestemy niewolnikami
swojego przeszego dowiadczenia i tylko w takim stopniu, w jakim udao
nam si upora z przeszymi traumami, moemy obecnie upora si z napywajcym teraniejszym dowiadczeniem. Foucault natomiast zmierza nie do
odnalezienia rda wszelkich naszych przeszych traum rdo Foucault
uzna za chimer z jego punktu widzenia jestemy raczej istotami obdarzonymi moc kreowania struktur i form, ktre, o ironio!, zniewalaj nasz
moc tworzenia dalszych struktur i form; 4) dla Foucaulta, nawet z okresu
dwch ostatnich tomw Historii seksualnoci oraz technologii jani, ludzka
psyche nie jest archiwum tak, jak to prawdopodobnie ma miejsce w dziele
Freuda, ale raczej podwjnym zwierciadem, ktre odbija wizerunek wizerunku odnaleziony na przeciwnej stronie.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
451
przedchrzecijaskiej etyce odbiega od wczeniejszych ingerencji w kompleks wadzy, wiedzy i seksualnoci zamiast analiz
mikropraktyk wadzy, znajdujemy w nich rodzaj historii idei,
nie daje nam podstawy aby twierdzi, e foucaultowska Grecja
i Rzym s bytami fantazmatycznymi? By moe cae dzieo Foucaulta, potraktowane tropem psychoanalitycznym, daoby si
zinterpretowa jako dzieo poszukujce funkcji Ojca w wiecie,
ktry na pierwszy rzut oka jest tej funkcji pozbawiony.
By moe cae dzieo Foucaulta to poszukiwanie sceny
pierwotnej, na ktrej wyoni si podmiot pragnienia bdcego
pragnieniem Innego, podobnie jak cae dzieo Freuda jest prb nadania statusu ontologicznego tej sceny, tj. ustalenia, czy
jest ona realnym przeyciem pacjenta, czy te zwyk fantazj.
W tych poszukiwaniach, z jednej strony, traktowanie dyskursu
jako ukrywajcego treci niewiadome (tradycja psychoanalityczna) oraz Foucaultowska teza o dyskursie jako totalnoci niezakadajcej reszty, wydaj si sobie przeciwstawne. Z drugiej jednak
wedug nauki psychoanalitycznej, jzyk stwarza podmiot jako
jednostkow struktur pragnienia, funkcja podmiotowa wydaje
si tu ahistorycznie ulokowana w strukturze jzyka jako przyczynie wszelkiego sensu. Foucaulta natomiast interesuj konkretne,
historyczne obrazy, wcielenia podmiotowoci: przestpca,
szaleniec, chory albo wreszcie podmiot podajcy. Psychoanalityczna nauka o niewiadomoci postuluje rozhisteryzowanie
podmiotu i wyzwolenie go z dyskursu mistrza, a w ostatecznoci konfrontacj z realnym, Foucault natomiast walk z wadz upatruje w koniecznoci przemylenia wasnej aktualnoci
poprzez badania przeszych dziejw: genealogiczne ledztwo powinno doprowadzi rekonfiguracji caego pola si dominacji.
Z jednej strony myleniem Foucaulta, pomimo deklarowanych
postulatw o niecigoci i materialnoci dyskursu, rzdzi podobna do psychoanalitycznej sekwencja triadyczna: Foucault wyrni przecie trzy rodzaje strategii wadzy, ktre okreli jako
spoeczestwo suwerennoci i prawa (operujce w obszarze symbolicznym), spoeczestwo dyscyplinarne (operujce w obszarze
realnym) i spoeczestwo bezpieczestwa (operujce w obszarze
wyobraeniowym). Z drugiej jednak strony psychoanaliza odrzuca mwienie puste, ktre odpowiada pojciu komunikacji
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
452
Cz trzecia: Przekroczenia
potocznej i charakteryzuje si spjnoci lub te pozoruje odwoanie do metajzyka, tj. mowy na temat mowy, a w zamian
proponuje dyskurs peny, ktry polega na przerwaniu cigoci,
zakwestionowaniu tego, co wydawao si najbardziej oczywiste.
Foucault odwouje si czsto do takiej mowy pustej, tj. dyskursu
o dyskursie, sugerujc, e podmiot mwienia jest zawsze gdzie
indziej, nadajc tej pustej mowie rol skrzynek z narzdziami,
ktre mona otworzy, by posuy si jakim zdaniem, myl,
analiz jak rubokrtem czy dutem w celu dokonania krtkiego spicia i zdyskwalifikowania systemw wiedzo-wadzy, ale
ktrego przynaleno podmiotowa oraz instrumentalny sens jest
niejasny, bo orbituje w przestrzeni metajzyka. Wreszcie, co by
moe najbardziej ironiczne, czy Wola wiedzy, tj. tom pierwszy
Historii seksualnoci Foucaulta, nie daby si zinterpretowa cile psychoanalitycznie: wadza sangwiniczna, spoeczestwa
z krwi oparta na patriarchalnej wadzy Ojca, to nic innego, jak
dominacja dyskursu mistrza; wadza biopolityczna spoeczestwa z seksem, kierujca si w stron populacji to nic innego,
jak dominacja anonimowego dyskursu uniwersyteckiego; podmiot wyznajcy i jego prby wzbudzenia w sobie jzyka to nic
innego, jak wcielenie dyskursu histerycznego; wreszcie mowa samego Foucaulta, z braku innego rozwizania, musiaaby si stawa typem dyskursu analitycznego lub dyskursem o dyskursie,
tj. mowa pust. Czy zreszt w synnej rozmowie Foucaulta z redakcj czasopisma Orinicar? Jacques-Alain Miller nie zadaje
Foucaultowi kopotliwej serii pyta, sugerujcych takie wanie
rozwizanie126. W adnej innej dyskusji, nie widziaem Foucaulta
w tak powanych tarapatach i traumach intelektualnych jak tutaj
wanie, gdy zajli si nim ci wyksztaceni w diagnozie i terapii
psychoanalitycy! Tu Foucault zaczyna rozumie, co oznacza bycie podmiotem terapii.
126
Gry i zabawy Michela Foucaulta. Michel Foucault w rozmowie z redakcj Orinicar?, Michel Foucault, Dominique Colas, Alain Grosrichard,
Guy Le Gaufey, Jocelyne Livi, Gerard Miller, Judith Miller, Jacques-Alain
Miller, Catherine Millot i Gerard Wajeman (1978), prze. M. Madej, A. Serafin, Kronos 2010, nr 3, s. 198223.
Cz trzecia: Przekroczenia
453
PSYCHOANALIZA I WOLNO
Dziea Foucaulta i Freuda nastrajaj do ponowienia refleksji
na temat wolnoci. Jeden i drugi autor nierzadko bowiem interpretowany jest jako myliciel odbierajcy czowiekowi wolno
jeden skazujc go na gr si popdowych, drugi skazujc go
na gr anonimowych i produktywnych si wadzy. Dlatego pytanie o wolno w kontekcie Freuda i Foucaulta jest cakowicie
uzasadnione. Wolno ludzka zdaje si warunkiem relacji wadzy,
skoro ich istota tkwi w ksztatowaniu decyzji i preferencji ludzi.
Z drugiej jednak strony wydaje si, e i Freud i Foucault skonni s pisa o czowieku tak, jakby by on raczej obiektem ni
osob, a zatem eliminujc wolno. Ponadto w interpretacji ich
obu, ja rodzi si wraz z internalizacj wadzy. Powstaje zatem
pytanie, jak to, co jest produktem relacji wadzy, samo stanowi
ich przesank i waciwy przedmiot127
Foucault explicite definiuje swj sposb mylenia jako rodzaj zachty do zakwestionowania wszystkiego, co uznawane jest za uniwersalne
i konieczne wyposaenie tzw. natury ludzkiej, w ktr nie wierzy i uznaje za
zwyk figur ideologiczn. Jednym z moich celw powiada w wywiadzie
jest pokazanie ludziom, i wiele rzeczy, ktre skonni s potraktowa jak
naturaln cz swego krajobrazu spoecznego uznawanego za uniwersalny,
jest raczej rezultatem dugiego i specyficznego procesu przemian historycznych. Wszystkie moje analizy skierowane s przeciwko pojciu uniwersalnej koniecznoci, ktra determinowaaby ludzkie istnienie (M. Foucault,
Truth, Power, Self, [w:] Foucault Live, prze. J. Johnston, ed. S. Lotringer,
New York 1989, s. 11). W innym miejscu natomiast Foucault wprost powiada o potrzebie przezwycienia idei analitycznego lub koniecznego zwizku czcego wzorce etyczne z jednej strony oraz ekonomiczne, polityczne
lub spoeczne struktury z drugiej strony. Od wieku stwierdza Foucault
bylimy przekonywani, e pomidzy nasz etyk, osobist etyk, naszym
yciem codziennym i wielkimi politycznymi, spoecznymi, ekonomicznymi strukturami istniej istotne powizania, ktrych nie jestemy w stanie
przezwyciy, np. powiadano nam, e nie jestemy w stanie zmieni regu
rzdzcych naszym yciem seksualnym lub rodzinnym bez rwnoczesnej
zmiany regu rzdzcych nasz ekonomi lub demokracj (M. Foucault,
On the Genealogy of Ethics: An Overview of Work in Progress, [w:] The
Foucault Reader, ed. P. Rabinow, New York 1984, s. 355). W tym wanie
127
454
Cz trzecia: Przekroczenia
Julia Kristeva w tekcie zatytuowanym Psychoanaliza i wolno twierdzi, e wolno nie jest pojciem psychoanalitycznym128. W istocie Index dzie zebranych Freuda (Standard Edition)
odsya ten termin w zasadzie do dwch dzie twrcy psychoanalizy Das Unheimliche (1919), oraz, co niemale oczywiste, do
Das Unbehagen in der Kultur (1929). W tym ostatnim dziele,
w polskim tumaczeniu czytamy:
Wolno indywidualna nie jest dobrem kultury. Najwiksza wolno panowaa przed powstaniem wszelkiej kultury, w owym czasie jednak nie miaa ona najczciej adnej wartoci, poniewa indywiduum prawie nie byo
w stanie jej obroni. W wyniku rozwoju kultur wolno ulega ograniczeniom, sprawiedliwo za wymaga, by nikt nie by od nich zwolniony. To,
co w spoeczestwie ludzkim tumaczy si jako pd do wolnoci, moe by
wyrazem buntu przeciwko istniejcej niesprawiedliwoci, i dlatego moe to
sprzyja dalszemu rozwojowi kultury, moe pozostawa w zgodzie z sam
kultur129.
Cz trzecia: Przekroczenia
455
Jest oczywicie prawd, e czsto ludzie odwouj si do sprawiedliwoci, by zamaskowa zawi. To, co uwaa si za oburzenie, moe w istocie by zoliwoci. Wane jest, abymy jednak
zrozumieli, Freud nie chce wyrazi jedynie trywialnego pogldu, e zawi wystpuje przebrana za oburzenie. Chce raczej
powiedzie, e si motywujc poczucie sprawiedliwoci jest
zawi i zazdro, i e bez tej siy nie byoby woli sprawiedliwego dziaania. To wszystko prawda, z tym jednak zastrzeeniem,
e ten sam Freud wznieci gboki impuls etyczny oparty na idei
sprawiedliwoci wanie: kada intelektualnie przerobiona (urefleksyjniona) teoria moe by traktowana jako wyraz pewnego
S. Freud, Psychologia zbiorowoci i analiza Ego, [w:] tene, Poza
zasad przyjemnoci, prze. J. Prokopiuk, Warszawa 1976, s. 330.
130
456
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
457
jest wanie taka kontynuuje Freud swoj enigmatyczn odpowied. W tym znaczeniu Freud sytuuje psychoanaliz w intelektualnym ssiedztwie dziea Arystotelesa, w. Pawa, czy wreszcie
w. Augustyna. Nawet Jacques Lacan, ktry nigdy nie wzbrania
si przecie przed najbardziej zaskakujcymi skojarzeniami, wyznawa, e jest czym zaskakujcym odnajdywa to dziedzictwo
chrystianocentryzmu w pismach Freuda132.
W tej wolnoci pragnienia, podmiot, ktry zostaje przez Freuda odsonity, jest wolny, by umrze z powodu przedmiotu swego podania, skadajc swj ogie pragnienia w ofierze swemu
ideaowi ojca: zwycistwo i pieko zbawienia, w ktrym judeochrzecijaski monoteizm rozpozna uniwersaln struktur ludzkiego pragnienia. Co to oznacza? Oznacza zapewne, e ewentualne uwolnienie pragnie nie jest wyobraalne poza uwolnieniem
pracy sublimacji i przepracowywania tych pragnie, co z kolei
implikuje twierdzenie: podmiot psychoanalityczny jest podmiotem w nieustannej przebudowie, jest podmiotem w staych niekoczcych si porodach, niemajcych jednoznacznego koca.
Praca analizy nie ustaje nigdy.
Wolno dla Freuda, tak jak dla Kanta133, to posuszestwo
wobec prawa moralnego. Ale nie suche i bezwzgldne posuszestwo. Nie jest to posuszestwo ustanowione poza zasad przyjemnoci. Wolnoci nie jest jaka permanentna niekonsekwencja
w dziaaniu, powodowanie si ustawicznie zmiennym mniemaniem osobistym, czy te sprzecznym systemem preferencji, czy
przypadkow zachciank, ale nie jest ni take stae abstrahowanie od interesw w tym wiecie, tj. w wiecie zjawiskowym,
przestrzenno-czasowym i bezwzgldne narzucanie sobie samemu zasady postpowania, w postaci imperatywu kategorycznego. Wolna wola, tj. wola niezwizana z przyczynowoci wiata
zmysowego i wola moralna s tym samym, ale w innym sensie
ni sugeruje to Kant.
132
J. Lacan, Le sminaire, Livre VII: LEthique de la psychanalyse,
19591960, texte tabli par J.-A. Miller, Paris 1986, s. 176.
133
I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralnoci, prze. M. Wartenberg,
Warszawa 1984, s. 51.
458
Cz trzecia: Przekroczenia
460
Cz trzecia: Przekroczenia
datku literackiego Die Zeit) i Jrgena Habermasa (od mierci Theodora W. Adorna krla filozofw w Republice Federalnej
Niemiec) pewne wydarzenie nazwane wrzeniem na filozoficznej
scenie, do ktrej dochodzi z rk przy ustach136. Wyraenie
wrzenie na filozoficznej scenie [] z rk przy ustach bawi
Sloterdijka od samego pocztku, wyzwalajc w nim nieskoczone pokady ironii, a nawet cae zasoby sarkazmu. Poza ironi to
wyraenie prowokuje go do uruchomienia w sobie woli poznania
siebie inaczej, z innej perspektywy, woli zdiagnozowania siebie
w nie-sobie.
Sloterdijk ju u rda tej dziwnej rozmowy i pozorowania
rozmowy zadaje jedno pytanie: kim jestem na niemieckiej scenie
filozoficznej? Jak rol odgrywam na niej i jak rol na tej scenie
mi si przypisuje? Czy rola odgrywana przeze mnie jest t sam
rol, jaka jest mi przypisywana przez media oraz wiat filozoficzny, tj. przez moje otoczenie, moj wasn sfer? Jak owo ja Peter Sloterdijk jest postrzegane przez wiat i do jakiego stopnia
moje publiczne ja pokrywa si z ja prywatnym, z ja intymnym?
I czy ja, ktre myli i filozofuje, staje na wysokoci ja publicznego, ja politycznego, ktre zmierza do zmiany wiata? Wreszcie,
czy owo ja, ucze Diogenesa Psa, ma w ogle prawo do rozrnienia na ja mylce i ja wypowiadajce si w wiecie?
Peter Sloterdijk pyta zatem o filozoficzn i polityczn samowiadomo i miejsce tej wiadomoci w wiecie. Sloterdijk pisze zuchwale: Zwykle poszukuj ludzi, ktrzy rozumiej mnie
lepiej, ni ja sam potrafi si zrozumie, lecz wydaje mi si, e
w Paskim przypadku zmuszony jestem uczyni wyjtek137.
Sloterdijk chciaby pomyle, wymyle, przemyle swoj wasn kopi, ale chce to uczyni w obliczu ludzi, ktrzy znaj go
gorzej, ni on zna siebie. Wyjtek polega na tym, e Habermas
(rozum publiczny) zna gorzej Sloterdijka (rozum anarchistyczny) ni Sloterdijk (przyczyna zamieszek) Habermasa (przyczyn
spokoju). Sloterdijk przeczuwa, e jest przyczyn filozoficznych
zamieszek za zamknitymi drzwiami i zaczyna podejrzewa, e
P. Sloterdijk, Teoria krytyczna umara, prze. A. Serafin, Kronos:
Metafizyka, Kultura, Religia 2013, nr 3, s. 59.
137
Tame, s. 5960.
136
Cz trzecia: Przekroczenia
461
jest to jego gwna tosamo. I jest to oczywicie tosamo bazna. Przy czym bazna schwytanego przez logik mediw, bazna
w klatce. Sloterdijk domagaby si filozoficznych zamieszek przy
drzwiach otwartych. Problem w tym, e media, ktre pozoruj
otwarcie i w ktrych to zamieszanie ma miejsce, wcale nie otwieraj, ale zamykaj. Bazen jest pochwycony i uprowadzony przez
klatk medialn.
Erazm z Rotterdamu w prawdopodobnie najsynniejszym
fragmencie Pochway gupoty mwi o teatrze samej rzeczywistoci, o scenie realnoci, na ktrej kto, kto sprbowaby zerwa
aktorom maski, zniweczyby cae przedstawienie138. Bez spoecznych fikcji nie byoby spoeczestwa i jest czystym szalestwem
prbowa je zniszczy. Czy nie z tego wzgldu wracajc do
naszego gwnego bohatera Sloterdijk ostrzega, e nie ma spoeczestw doskonale stabilnych, co oznacza, e s tylko spoeczestwa niestabilne, w ktrych musi nastpowa nobilitacja
pozycji bazna139, oraz powiada explicite, e ludziom potrzebna
jest wizja Krysztaowego Paacu140, ale to przecie nie znaczy, e
byliby zdolni w nim mieszka co sugeruje, e nieunikniona jest
karnawalizacja wiata, a sama wiedza musi czasem objawia si
w formule groteski.
Dyskusja, a raczej pozr dyskusji Sloterdijka z Habermasem
przypomina troch dyskusj, a raczej pozr dyskusji Jacquesa
Derridy141 z Johnem R. Searleem142 na temat dystynkcji uycie/
wymienianie. Searle z powag filozofa upomina Derrid o niezrozumienie filozoficznego warsztatu teoretyka czynnoci mowy;
138
Erazm z Rotterdamu, Pochwaa gupoty, prze. E. Jdrkiewicz, Warszawa 2001, s. 84.
139
Zob. na ten temat: Ch. Borch, Foamy Business: On the Organizational Politics of Atmospheres, [w:] Medias Res. Peter Sloterdijks Spherological Poetics of Being, ed. W. Schinkel, L. Noordegraaf-Eelens, Amsterdam
2011.
140
P. Sloterdijk, Krysztaowy paac, prze. B. Cymbrowski, Warszawa
2011.
141
J. Derrida, Signature Event Context, [w:] tene, Limited Inc., prze.
S. Weber, J. Mehlman, Evanston 1988.
142
J. Searle, Reiterating the Diffrences: A Reply to Derrida, Glyph 2,
Baltimore 1977.
462
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
463
uruchamia ten konserwatywny styl pisania tylko po to, aby z niego natychmiast zadrwi, dodajc fragmenty o europejskim panikarstwie, faszywych stranikach rei publicae, ktrzy s skonni
do wywoywania nadmiarowych faszywych alarmw. Wicej: Sloterdijk domaga si prawa do publicznych wojen, piszc,
zwracajc si wprost do Habermasa, e semantyczna wojna jest
czasami konieczna. Jest konieczna, jeli nadal chce si kultywowa tradycje krytyki. Sloterdijk sugeruje, e filozof/krl i filozof/bazen s czci tych samych gier jzykowych. Przy czym
Habermas (krl/prawodawca) posiada honorowy tytu krytyka,
a bazen rzeczywicie uprawia krytyk bez honorw; jeden pozoruje krytyk, drugi j wytwarza. Jeden jest czci tradycji
zwidnitego Frankfurtu, drugi jest czci Frankfurtu ywego,
ekstatycznego, tj. sarkastycznego. Krl jest liberalnym moralist
filozoficznym, bazen jest amoralist ultrapolitycznym. Krl jest
jakobinem, bazen jest antyjakobinem. Krl jest liberaln wersj
dyktatury wadzy (dziennikarskiej i akademickiej), bazen jest
kyniczn wersj dyktatury subwersyjnej siy.
Sloterdijk pisze: Istota teorii krytycznej wysza na jaw w jej
zmierzchu146. Co to jednak oznacza? W jakim sensie istota teorii
krytycznej jest widoczna tylko o zmierzchu? Ot jest widoczna tylko o zmierzchu, albowiem ta istota jest przykryta cieniem
krla filozofii wszelkiej politycznej poprawnoci, cieniem Jrgena Habermasa i jego opasych wielotomowych ksig. W swojej
pocztkowej, oryginalnej wersji szkoa frankfurcka uruchomia
wspania inicjatyw, cae pokolenie skandalistw, erotomanw,
pochd kynikw, satyrw, dla ktrych sarkazm by warunkiem
prawdy. Dzi ywi si tylko niemieckim przemysem oburzenia, co przeistoczyo j w dekadencj krytyki, przymierze
pomidzy liberalnym jakobinizmem i showbiznesem147.
Co to oznacza? No c, oznacza to, e Teoria krytyczna
umara []. Od dawna obonie chora, ta zmierza staruszka opucia nas ju na zawsze148. Staro teorii krytycznej to jej oznaka miertelnego stanu, ktry powoduje, e liberalny wiat czuje
146
147
148
Tame, s. 63.
Tame, s. 65.
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
464
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
465
Metoda satyryczna polega gwnie na tym, e rzeczy si odwraca, jest to, jak powiada autor, joga dla paskich realistw. Ta
joga dla paskich realistw jest staym karnawaem mylenia, jest
fiest intelektualn, ktra zabrania nam uwizi si w potrzasku
uniwersyteckich manier, wizieniu nie-mylenia.
Nie wiem, czy jestem zdolny do uprawiania jogi dla paskich
realistw, wiem jednak, e jestem zdolny do odwracania kota
150
Tame, s. 312.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
466
Cz trzecia: Przekroczenia
ogonem. W swej lekturze dziea autora Krytyki rozumu cynicznego skupi si zatem na dwch sprawach. Po pierwsze, na stosunku Petera Sloterdijka do dziedzictwa owiecenia oraz tradycji
mylenia krytycznego; zderzenie z wanymi wtkami Dialektyki
owiecenia oraz Dialektyki negatywnej jest tu nie do uniknicia.
Sloterdijk pisze explicite:
Naley zachowa przy yciu ide owiecenia ma si rozumie owiecenia ucielenionego, ktre jest jednoci teorii i praktyki. Proces owiecenia
oznacza afirmacj wszelkich ruchw antyschizofrenicznych151.
Tame, s. 138.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
467
CYNIZM/KYNIZM
Oczekiwaoby si po Peterze Sloterdijku ksiki o kynizmie,
ale w zamian otrzymujemy ksik o cynizmie i pewnej niemonoci bycia dzi kynikiem152. Tym bardziej natarczywe jest pytanie: jaka jest rnica dzielca cynizm i kynizm? Czy tylko ta, e
cynik mruy oczy i to mruenie umoliwia mu szybsz i bardziej
beztrosk konsumpcj wiata, a kynik mruy oczy i to mruenie
nie pozwala mu ju bezmylnie konsumowa, a jedynie nakazuje
mu efektywniej wyzwoli moce ciaa, tj. mocniej by moc ciaa?
Sloterdijk pisze bardzo trafnie, a w jego pisaniu jestem w stanie
si sam odnale:
Wiksza cz spoeczestwa od dawna wybraa emigracj do krainy wolnego czasu, a sowo ycie zyskuje dla nich jasne zabarwienie za spraw wspomnie kilku chwil spdzonych szczliwie na wakacjach kiedy
otwiera si horyzont153.
Wydaje si, e istotne sugestie w tej sprawie padaj w ksice: Louisa
Shea, The Cynic Enlightenment. Diogenes in the Salon, Baltimore 2010.
153
P. Sloterdijk, Krytyka rozumu cynicznego, s. 138.
152
468
Cz trzecia: Przekroczenia
Piszc w ten sposb, Sloterdijk sugeruje, e struktura psychiczna cynizmu ma posta melancholiczn. Cynizm to graniczna
posta melancholika. Cynik to melancholik, ktry jest zdolny do
monitorowania i kontrolowania swych depresyjnych symptomw
i w pewnej mierze zachowuje zdolno do pracy. Jednak jeli cynik jest w swej elementarnej postaci melancholikiem, a struktura
psychiczna melancholika oparta jest na pewnym braku i poczuciu straty, tj. aobie po utraconym obiekcie mioci, to powstaje
pytanie, jakiej straty dozna cynik? Co opakuje cynik? Jaka jest
jego praca aoby?
Tu moja odpowied jest najprostsza z moliwych: cynik opakuje, a w zasadzie stara si stumi swj al (pacz/lament) po
wiadomoci tego, e by kiedy kynikiem, tj. uczniem Diogenesa
Psa, autora najbardziej dysocjalnej filozofii natury, denuncjujcej
wstyd jako chorobliwe uczucie i rekomendujcej wierno ciau
jako jedyn suszn postaw. Cynizm to niechciany i nieintencjonalny, cho nieunikniony spadek po kynizmie! Nic wicej. Cynik to uwiadomiony kynik. To kynik bez wyrzutw sumienia, to
kynik, ktry odnalaz si w kapitalizmie bez tar i w wydajnych
galeriach handlowych. Cynik to kynik z Wall Street. Jak wielka
musi by nienawi cynika do kynika, skoro ten drugi stale mu
przypomina o swojej naiwnej, buntowniczej, satyrycznej przeszoci. Jak wielka musi by nienawi cynika do siebie samego!
Cynizm powiada sam Sloterdijk to owiecona faszywa
wiadomo. Cynicy wiedz, co robi, ale robi to, poniewa
w ich perspektywie realne koniecznoci ycia i mechanizmy samozachowawcze mwi im, e tak musi by. Cynizm jest zatem
zmodernizowan wiadomoci nieszczliw, nad ktr owiecenie pracowao owocnie, cho nadaremnie154. Rozczarowanie do owiecenia nie oznacza ju, tak jak w przypadku Adorna
i Horkheimera, a nawet Derridy, e epigoni musz by bardziej
krytyczni ni sami twrcy; oznacza raczej co, co Sloterdijk nazywa rozprzestrzenianiem si apatii maych egoizmw. Jestemy
cyniczni, co oznacza, e jestemy owieceni, a zatem apatyczni. Ju wiemy, e nasze dziaanie nic nie zmieni w odwiecznym
154
Tame, s. 234.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
469
470
Cz trzecia: Przekroczenia
podwjnej ksigowoci. To samo dowiadczenie nakazao niegdy Kondeuszowi sformuowa zdanie skierowane do Mazarina,
opakujcego tysic polegych w bitwie pod Fryburgiem: Phi,
jedna jedyna noc w Paryu obdarza yciem wicej istnie ludzkich, ni pochona ich ta akcja. Sloterdijk zapomina w swej
brawurowej i znaczcej refleksji na temat podwjnej ksigowoci
ycia o tumaczeniu Freudowskiego popdu ycia przez popd
mierci, o lekcji z Poza zasad przyjemnoci oraz Lacanowskim
siedemnastym seminarium z lat 19691970, opublikowanym jako
Odwrotna strona psychoanalizy.
Pytam zatem raz jeszcze: kim jest kynik? Kim jest Diogenes,
tj. antyteoretyk, antydogmatyk, antyscholastyk, ktry uruchomi
impuls odbity szerokim echem wszdzie tam, gdzie myliciele
walcz o wiedz dla ludzi wolnych, wolnych take od przymusu
szkoy, od przymusu nauczania i bycia nauczanym, impuls, ktry
da pocztek serii postaci, w ktrej pojawi si takie nazwiska,
jak Montaigne, Voltaire, Nietzsche, Feyerabend i inni. Przedstawicielem jakiej formacji intelektualnej jest kynizm? No c,
jeliby zawierzy najbardziej deklaratywnym postulatom i wyznaniom Sloterdijka, to naleaoby powiedzie, e kynik, tak jak
Diogenes, jest przedstawicielem owiecenia grubiaskiego, a nawet rubasznego!
Kynik puszcza bki pisze Sloterdijk wyprnia si, sika, masturbuje
si na ulicy na oczach ateskiego tumu; gardzi saw, gwide na pikn architektur, odmawia okazywania szacunku, parodiuje histori bogw
i herosw, je surowe miso i warzywa, ley na socu, artuje z prostytutkami, mwi do Aleksandra Wielkiego, aby nie zasania mu soca. C to
wszystko znaczy?158
No wanie: c to wszystko znaczy? Czy kynik jest zaledwie i tylko wciekym Sokratesem? Czy kynik to satyr zdolny
do mylenia?
Tam, gdzie zwierzco nie jest ani deprecjonowana, ani przesadnie eksponowana, tam nie ma miejsca dla kultury jako rda
cierpie. Zwierz polityczne przezwycia nade wszystko polityk wstydliwoci. Jeli mdrzec jest osob wyemancypowan, to
158
Cz trzecia: Przekroczenia
471
musi w samym sobie pokona wewntrzne mechanizmy tumienia. Wstyd pozostaje gwnym czynnikiem spoecznym konformizmw. Wedle mdrca naley pozwoli y w nas zwierzciu,
poniewa to zwierz jest warunkiem istnienia czowieka. Wesoy
onanista amie konserwatywn ekonomi seksu bez witalnych
uszczerbkw. Ale czy na polityce bezwstydnoci wyczerpuje si
impuls kyniczny? Gdyby tak byo, niewiele by trzeba, aby sta si
kynikiem, a sama martwica mnie od pocztku dystynkcja kynik/
cynik staaby si jeszcze bardziej problematyczna.
Wydaje si, e dla kynika centraln kwesti jest stosunek do
zwierzcoci i cielesnoci, a zatem natury. Brudny materializm
kynika jest reakcj na solipsystyczny i higieniczny idealizm wadzy i filozofii prawomocnoci. Zwierzco to dla kynika nie
tylko cz autostylizacji, ale nade wszystko forma argumentowania. Poniewa teoria wyjania ycie, kynik musia wynie
na rynek zdeprecjonowan zmysowo. Kynik obnosi si zatem
ze sw rubaszn cielesnoci i traktuje j jak argument w grze.
W porzdku. Z pewnoci, pierwotny i wojujcy kynizm antyczny by plebejsk antytez idealizmu. Czy tak jednak jest i dzi?
Sloterdijk pisze wprost: wolny jest ten, kto ma wadz. Jednake wadza jest na dole i na grze: niewolnik nie jest niczym,
a pan nie jest wszystkim. Bez bezporednich odwoa do Michela
Foucaulta, ale z wieloma punktami stycznymi z autorem Nadzorowa i kara, Sloterdijk prbuje odczarowa sowo wadza.
Podporzdkowanie jest tak samo rzeczywiste jak panowanie.
Wadza hegemoniczna (Vormacht) nigdy nie jest osamotniona
i zawsze napotyka wadz opozycyjn (Gegenmacht). Wszechmoc i niemoc s tylko postulatami rozumu, hipostazami i niczym
wicej. Wszechmoc i niemoc nie mog stan naprzeciwko siebie,
ale wadza hegemoniczna i wadza opozycyjna jak najbardziej.
Dlatego logika i polityka typu wszystko albo nic s logik i polityk nihilistyczn. To, co istnieje, posiada zawsze pewien kwant
energii, ktry zerodkowany jest w ciaach i rozciga si na ich
wytwory oraz mechanizmy obronne.
Wadza tych, co na dole, polega na bezczelnoci, ktra stanowi ostrze siy kynizmu; za pomoc bezczelnoci i karnawalizacji ycia publicznego podporzdkowani mog rozszerza pole
swojej suwerennoci. Innym wynalazkiem kynika jest polityka
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
472
Cz trzecia: Przekroczenia
subwersji, tj. praktyka oparta na samowoli. W rezultacie uruchomienia takich postaw normalno staje si zbiorem mikroskopijnych odstpstw od norm. To dlatego mamy powody mwi, e
stanowimy dzi spoeczestwo postpatologiczne lub spoeczestwo globalnie perwersyjne. Patologia ycia codziennego to po
prostu ycie.
Problem w tym, e wspczesny cynizm panw jest bezczelnoci, ktra przesza ogniskow. Bezczelno jest na grze, a nie
na dole, karnawa jest na grze, a nie na dole, praktyki subwersyjne s na grze, a nie na dole. To nie Dawid wyzywa Goliata, lecz
Goliaci wszech czasw wskazuj pozbawionym szans Dawidom,
gdzie jest gra, a gdzie d. Wszechmoc i niemoc jednak si ze
sob spotykaj, a polityka przestaje by sztuk realizowania tego,
co moliwe, staje si za strategi uruchamiania tego, co niemoliwe. Sloterdijk diagnozuje ten stan lapidarnie: jest to cynizm
w subie publicznej. W twarzy wspczesnego cynika czujemy
chd koca istniejcego wiata. Piszc jeszcze powodowany
atmosfer zimnej wojny, Sloterdijk sugeruje, e rozwj zdarze
zaprowadzi nas do punktu, w ktrym polityka (rzecz najbardziej
zewntrzna) i medytacja (rzecz najbardziej wewntrzna) mwi
tym samym jzykiem: pomc moe tylko odprenie. Jedyna
moliwa polityka i jedyna moliwa medytacja to polityka/medytacja relaksu.
GRUBIASKIE OWIECENIE
Sloterdijk pisze, e w krytyce ideologii pytamy zawsze: kto
mwi? W krytyce owiecenia zadajemy raczej pytania: kto poszukuje? Kto bada? Kto walczy? Problemem dzi nie jest ignorancja, ale nadmiar wiedzy lub raczej pozornej wiedzy. Naley
zatem poszukiwa bojownikw, ktrzy mieliby odwag walczy
z wiedz. yjemy bowiem w wiecie, w ktrym jest za duo wiedzy, co do ktrej yczylibymy sobie, abymy jej nie zdobyli i nie
zostali co do niej owieceni.
Cz trzecia: Przekroczenia
473
Owiecenie przez stulecia znao w zasadzie tylko dwie podstawy faszu: bd i z wol.
Dotychczasowa galeria postaci faszywej wiadomoci pisze Sloterdijk
kamstwo, bd, ideologia jest niepena; dzisiejsza mentalno wymaga dodania czwartej struktury fenomenu cynicznego. Mwienie o nim
oznacza prb dostania si nowym wejciem do starego gmachu krytyki
ideologii159.
To kluczowe wyznanie dla caego projektu. Co ono naprawd mwi? Ot mwi dwie rzeczy. wiadomo cyniczna jest
owocem najbardziej dalekosinej krytyki poznania od Kanta po
Marksa, Nietzschego i Freuda, a moe nawet Foucaulta i Agambena. wiadomo cyniczna zostaa pouczona przez krytyk bdu, kamstwa i ideologii, e wiedza i wadza tworz jedno i nie
ma wadzy poza wiedz, tak jak nie ma wiedzy poza wadz. Sloterdijk pisze:
Poniewa wiedza jest wadz, to wadza, ktra zmuszona jest do walki,
prowadzi do rozdwojenia wiedzy na wiedz dajc moliwo przeycia
i wiedz takiej moliwoci niedajc. Tylko z pozoru wyglda to na przeciwiestwo realizmu i idealizmu. W istocie staj tu naprzeciw siebie
realizm schizoidalny i nieschizoidalny160.
Tame, s. 87.
Tame, s. 99.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
474
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
475
476
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
477
478
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
479
e znikaj przesanki klasycznej filozofii, a zatem i mylenia. Mylenie epoki cynicznej odkrywa na biegunie podmiotowoci nieskoczon pustk, a na biegunie wiata cakowit obco. Pustka
ma si rozpozna w obcoci, a kiedy si rozpozna, powstaj warunki wiadomoci cynicznej i zaczynaj szczeka psy chodu.
Nie ustan szczeka, jak dugo nie bdziemy zdolni rozpozna
trywialnej prawdy, e wczorajsza nieczuo do niczego nie zmusza, ale te niczego nie usprawiedliwia.
480
Cz trzecia: Przekroczenia
Transakcje ycia ze mierci to najbardziej podstawowe transakcje. Ernst Jnger, o czym wspominalimy, transakcje ycia ze
mierci nazwa podwjn buchalteri ycia. Oczywicie inwestycja to rzecz pierwszorzdna. Od Freuda i Marksa wiemy, e
kwestia inwestycji Besetzung (Investment) to rzecz wymagajca najwikszej troski, a pytanie, w co inwestowa? to pytanie
kardynalne. Ze inwestycje to ze ycie. Pozostaje zatem si spyta: co nas przekonuje, e inwestycja w dum, hojno i pask
askawo jest inwestycj trafion?
Kapitalistyczni inwestorzy wykorzystuj swoje rodki do
tego, aby zyska wicej, anieli zainwestowali. Inwestorzy nowej gospodarki dumy maj inwestowa swoje zasoby po to, aby
zaspokoi dum i zawiadczy o szczciu. Taki impuls zabrania
dawcom oczekiwania zyskw czysto ekonomicznych. Jedynymi
zyskami s zyski wynikajce z lepszej reputacji, uznania i spoecznego prestiu. Ekonomia tymotejska, obecna ju w krytyce
Nietzschego, stymuluje zatem alternatywn gospodark, w ktrej
bogactwo wystpuje w poczeniu z dum.
Skoro psy chodu maj tylko si, by ujada, ale nie maj ju
si, by dokona rewolucji, nie maj powodw, by zbuntowa si
ponad miar, nie maj potencji do jeszcze jednego republikaskiego gestu wyzwolenia, to powstaje pytanie, czy jest na wiecie
potencja, ktra tak moc posiada? To nie religia Mojesza, to nie
religia Jezusa, to nie religia Marksa, ale religia Mahometa staje
si dzi skarbnic alu i najsilniejszym projektem zemsty. Z pewnoci ma racj Sloterdijk, piszc: wkroczylimy w er pozbawion miejsc zbirki gniewu na skal wiatow. I nieco dalej:
Gniew, jak si zdaje, nie chce si ju uczy. Nie nabra rozumu (Einsicht), a rozum nabra gniewu. Oburzenie nie dysponuje
ju adnym pomysem zdolnym ogarn cay wiat170. yjemy
w wiecie bez miary i ramy dla gniewu, co niestety nie oznacza
wcale, e yjemy w wiecie niezagniewanym. Wprost przeciwnie brak miary i formy dla gniewu czyni gniew bezmiernym
i bezgranicznym. Sloterdijk powiada lakonicznie: energie kultu
gniewu wygasaj, i dodaje:
170
Tame, s. 206207.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
481
A przecie pocztek Gniewu i czasu i cay projekt Sloterdijka obiecywa now, nieopart na zysku ekonomi i now, niewybrakowan antropologi?! Co si stao, e ta pikna obietnica
przeistoczya si w rodzaj defetyzmu? Czyby karnawa kynikw, satyrw, ekstatycznych filozofw psw mia zakoczy si
karnawaem zemsty? Dla Sloterdijka rok 1978 to kluczowa i rozstrzygajca o obecnej postaci rzeczywistoci data.
Pod trzema wzgldami zapocztkowuje on wejcie w sytuacj postkomunistyczn to pocztek koca Zwizku Radzieckiego po wkroczeniu jego
armii do Afganistanu, objcie rzdw przez Margaret Thatcher i konsolidacja rewolucji islamskiej w Iranie pod przywdztwem ajatollaha Chomejniego172.
To dla tego rodzaju gniewu nasz autor nie ma sentymentu. Mobilizacja islamskiego gniewu nazwana jest przez Sloterdijka rodzajem samozniszczenia zbdnych. Sloterdijk ogranicza si do
wyliczenia powodw, dla ktrych ten rodzaj gniewu jest gniewem
dzi tak bardzo popularnym i tak bardzo nieoczekiwanym174.
Tame, s. 209.
Tame, s. 245.
173
Tame, s. 255.
174
Zob. na ten temat: R. Pfaller, Disinhibition, Subjectivity and Pride.
Or: Guess Who Is Looking?, [w:] Medias Res. Peter Sloterdijks Spherological Poetics of Being, ed. W. Schinkel, L. Noordegraaf-Eelens, Amsterdam
2011.
171
172
482
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
483
dowiadczy tylko nagiego faktu bycia w transakcji. To, co jednak przenika wszystkie te trzy postacie, to pragnienie bycia nie
tylko w transakcji, ale take bycia transakcj lub raczej podmiotem reglamentujcym wszystkie transakcje, nawet te najbardziej
pierwotne, zwizane z ekonomi ycia i mierci, z podwjn buchalteri ycia. Faust dokonuje transakcji z Mefistofelesem, Kane
jest przedmiotem biopolitycznej transakcji, Dants najpierw jest
ofiar transakcji, a potem jej podmiotem; jest ju Wielkim Podmioto-Przedmiotem Wszelkich Spekulacji.
Z pewnoci czowiek wspczesny to czowiek zemsty, a zemsty czowieka nowoczesnego nie uczy nikt bardziej zuchwale
ni hrabia Monte Christo. Zemsta jednak i plan zemsty to reakcja
na bl. Sloterdijk ma jasno, e problemem centralnym czowieka wspczesnego jest problem gospodarowania blem. Podmiot
to nade wszystko skarbnica blu, gdzie gromadz si osobiste
udrki, lecz take dokd spywaj cierpienia wiata. Dziki tej
skarbnicy podmiot staje si podmiotem militarnym, podmiotem
frontowym, tj. planujcym i nadzorujcym nieuregulowane rachunki, pniejsze spaty, weksle, procenty, poyczki, wymiany
walut afektywnych, wypaty monet i banknotw zdrad. Podmiot
afektywny to podmiot kalkulacji, to podmiot podwjnej buchalterii ycia. Prawdziwa buchalteria to buchalteria afektw. Jeli
zatem bl jest apriorycznym warunkiem naszej podmiotowoci,
to plan zemsty jest jedynym moliwym mechanizmem opracowania tego blu. Std teza, e bez rzutu/projektu nie ma czowieka.
Sloterdijk widzi jednak w powieci Dumasa nie tyle futurologi przyszej antropologii, ile archeologi odchodzcej teologii.
Miejsce gniewu Boga zaja w powieci Dumasa ludzka zemsta,
a miejsce oczekiwania na odpat w zawiatach ziemska praktyka, dostatecznie chodna, eby roztropnie dotrze do celu, lecz
take wystarczajco gorca, eby ani na jot nie poniecha dania zadouczynienia.
Prawdziwej satysfakcji pisze Sloterdijk jeli wolno wierzy ewangelii wedug Monte Christo, dostarcza nie zwyke zwycistwo kolektywu
skrzywdzonych i ponionych nad swymi starymi panami. Daje j wycznie
zemsta wybranej ofiary na tych, ktrzy targnli si na jej ycie176.
176
Tame, s. 203.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
484
Cz trzecia: Przekroczenia
Problem w tym, e yjc wol zemsty, mciciel w tym projekcie musi si sta podobizn osb, ktre s przedmiotem jego
nienawici. U kresu swego dziea misyjnego Edmund Dants nie
poprzestaje na doprowadzeniu do ruiny bankiera Danglersa przez
zmanipulowane operacje bankowe; musi kontynuowa swoj
kampani a do zniszczenia osobowoci kapitalistycznej jako takiej. Ale czy j rzeczywicie niszczy?
Z pewnoci rozstrzygajce przesanie Monte Christo zmierza do totalnego zniesienia panowania kapitau nad pragnieniami obywateli. Nie czyni on tego jednak. Wprost przeciwnie: sam
staje si kapitaem. Najlepszym dowodem na to jest fakt, e po
wyrwnaniu wszystkich rachunkw i unicestwieniu sprawcw
swoich cierpie, Monte Christo wyznaje w licie poegnalnym,
e nie poszukuje ju chci bycia Bogiem; chciaby by w przyszoci ju tylko czowiekiem midzy ludmi, czy lepiej: bogatym
czowiekiem miedzy bogatymi ludmi. Jeli to jednak ma si sta
gwnym przesaniem hrabiego Monte Christo, oznacza, e jest
to przesanie nieskoczenie smutne. Hrabia bowiem staje si tym,
kogo nienawidzi; Monte Christo w trakcie projektu zemsty staje si obiektem swej nienawici i niczym wicej. Oto ekonomia
dumnego czowieka staje si ekonomi sytoci, a nie ekonomi
dumy z faktu bycia bohaterem.
Nie koniec na tym. Sloterdijk pisze ze smutkiem cynika:
[] w zglobalizowanych realiach niemoliwa jest ju adna polityka wyrwnywania hurtem cierpie, ktra opiera si na pamitliwoci wzgldem
minionej niesprawiedliwoci, niezalenie od przebaczenia, w jakim wystpuje kodowana jako zbawienie wiata albo mesjanizm spoeczny czy demokratyczny177;
w rezultacie jedyne, co moliwe w tym wiecie, to utrzymywanie rwnowagi. Wielka polityka zachodzi jedynie w trybie
wiczenia balansu. wiczy balans to nie unika koniecznej
walki i nie prowokowa zbdnej178. Oto nietzscheanista, krytyk
rozumu cynicznego, satyr, zwolennik Diogenesa Psa, ordownik
ekonomii zatraty i roztrwaniania, namawia nas do trzymania rw177
178
Tame, s. 258.
Tame, s. 259.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
485
488
Cz trzecia: Przekroczenia
nym, gdzie nic nie staoby na przeszkodzie absolutnemu
skupieniu.
Walter Benjamin181
PRZYLEGO I PRZYGODNO
Roland Barthes w swej by moe najbardziej ryzykownej
i osobistej ksice zatytuowanej La chambre claire. Note sur la
photographie, stawia hipotez, e geniusz fotografii skrywa si
w istnieniu poszczeglnym, jednorazowym, absolutnie idiomatycznym, w jzyku moliwym do wyraenia jedynie za pomoc sowa contingence, ktre oznacza zarazem przylego, jak
i przypadkowo. Barthes stawia nas wobec wcale nieoczywistego twierdzenia: To, co Fotografia powiela w nieskoczono,
miao miejsce tylko jeden raz; powtarza wic mechanicznie to,
co ju nigdy nie bdzie si mogo egzystencjalnie powtrzy182.
Nieoczywisto mylenia Barthesa nie wynika tylko z tego, e
mwi on o powielaniu tego, co nie da si powtrzy, ale nade
wszystko z tego, e sugeruje on, i dwuznaczno fotografii wynika z identycznoci obrazu i przedmiotu: fotografia nigdy nie
odrnia si od swego przedmiotu odniesienia, fajka jest tu zawsze fajk, bezdyskusyjnie, fotografia zawsze zabiera ze sob
swoje odniesienie lub raczej je uprowadza, dotknita miosnym
lub aobnym znieruchomieniem183. Trwa w niewoli fotografii
to trwa w niewoli aoby.
Wydaje si, e Barthes w szczeglnoci zafrapowany jest pytaniem, dlaczego ze wszystkich przedmiotw wiata, w caym
nieadzie obrazw, ktry nas osacza, ugodzeni jestemy zawsze
jednym obrazem, ktry jest wanie ow pojedynczoci, contingence przylegoci do wiata i przypadkowoci w wiecie?
181
W. Benjamin, Krtka historia fotografii, [w:] tene, Twrca jako wytwrca, prze. J. Sikorski, red. H. Orowski, Pozna 1975, s. 31.
182
R. Barthes, wiato obrazu, s. 9.
183
Tame, s. 11.
Cz trzecia: Przekroczenia
489
Tame, s. 35.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
490
Cz trzecia: Przekroczenia
ktry w tym zdjciu celuje we mnie (ale te uderza mnie, uciska)185. Ale te dli, naznacza, tnie, punktuje, rzuca, przenika
i wreszcie wywouje ran. Mwi si o przeksztacaniu zdjcia
w trakcie wywoywania (dvelopper), ale to, co dziaanie chemiczne przeksztaca, jest ju dane, jest to sama istota zranienia,
co, co ju nie moe si przeksztaci, ale jedynie powtarza. Jest
to ywe znieruchomienie. Fotografia moe wywoywa (rvler),
ale to, co zostaje wywoane, to uporczywo trwania przedmiotu
wywoywanego.
Barthes nie jest zainteresowany fenomenologi rozumian
jako nauka o tym, co ejdetyczne, uniwersalne i ponadczasowe
(przypadek Husserla), ale nie jest te zainteresowany czyst idiomatycznoci, pojedynczoci i podniesieniem indywidualnej
biografii jednostki do jedynego wzorca prawdy, jaki jest nam
dostpny (przypadek Freuda). Dla Barthesa prawda jest zawsze
czyj prawd i rozprawa o obrazach musi si zakoczy refleksj na temat Obrazu najbardziej osobistego i intymnego,
wewntrznego i przylegego do mojego ciaa, jak i mojej wyobrani, ale te najbardziej ze mn w przypadkowoci mojego
istnienia zespolonego. mier to eidos tego wanie Zdjcia186.
Z powodu tego naznaczenia mierci dla Barthesa fotografia ma
wicej wsplnego z teatrem ni odkryciem aparatu fotograficznego: pierwsi aktorzy naznaczeni byli w zbiorowoci przez to, e
grali (przywoywali i wywoywali) zmarych.
Nie inaczej zreszt rzecz si ma z pierwszymi fotografami,
ktrzy pracowali dla teatru. Louis Jacques Mand Daguerre,
francuski malarz, scenograf, autor pracy Dagerotyp i diorama,
czyli dokadny i autentyczny opis mojej metody oraz aparatw
do utrwalania obrazw z camera obscura i stosowanego przeze mnie w dioramie sposobu malowania i owietlania, ktremu
przypisuje si wynalezienie fotografii, poza odkryciem w roku
1839 dagerotypu, ma te na swoim koncie wynalazek teatralny
dioram, tj. rodzaj obrazu malowanego na przezroczystej tkaninie, z obu stron jednoczenie, co przy odpowiednim owietleniu
daje wraenie trjwymiarowoci przedmiotw. Przypomnijmy
185
186
Tame, s. 47.
Tame, s. 27.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
491
te, e metoda Daguerrea pozwalaa na otrzymanie poprawnego zdjcia, ale tylko w jednym egzemplarzu, gdy utworzony na
pytce obraz by od razu obrazem pozytywowym. Obraz by tylko
jeden.
Zdjcia Daguerrea pisze Benjamin w eseju o znaczcym tytule Krtka
historia fotografii to jodowane, w camera obscura nawietlone srebrne
pytki, wymagajce obracania na wszystkie strony, a we waciwym owietleniu da si na nich rozpozna delikatno-szary obraz. Byy to unica. W roku
1839 za jedn tak pacono przecitnie 25 zotych frankw. Nierzadko przechowywano je w puzderkach niczym biuteri187.
492
Cz trzecia: Przekroczenia
z jej jawnym sensem jest relacj znieksztacenia191. Dyskurs miosny wreszcie jest skazany nie tylko na fragmentaryczno, ale
nade wszystko na nieobecno podmiotu Inny (kochany) jest
w cigych rozjazdach, w podry, kochajcy za (ja) jest zawsze
obecny, w domu, ustanowiony wobec tego, kto jest w wiecznym ruchu192. Zostaje zatem fotografia jako jedyna nadzieja na
spjno i cigo, prawd i zmartwychwstanie. Fotografia jest
Niedziel Wielkanocn, pustym grobem. Mimo e zdaniem Barthesa, organem fotografa nie jest oko, ale palec, a same aparaty
fotograficzne byy i s w gruncie rzeczy zegarami do patrzenia,
w ktrych wci sycha ywy odgos drewna, to jednak tylko
ona fotografia daje szans na odzyskanie prawdy o wasnej
przylegoci do siebie i swego ciaa, tylko fotografia daje nadziej
na contingence, co oznacza przygodn przylego. Fotografia
jest zatem punctum caego ycia Barthesa.
W rezultacie Barthes pisze, e to, o co chodzi mu w zdjciu,
nie jest ani Sztuk, ani Przekazem, ale Odniesieniem stanowicym zaoenie pierwotne fotografii.
Nazywam odniesieniem fotograficznym nie rzecz wzgldnie realn, do
ktrej odsya obraz czy znak, ale rzecz koniecznie realn, ktr umieszczono przed obiektywem, a bez ktrej nie byoby zdjcia193.
Cz trzecia: Przekroczenia
493
chela Houellebecqa, zatytuowanej Mapa i terytorium. Nie chodzi tylko o to, e wszystkie tropy uruchamiane przez Barthesa
i czciowo take przez Benjamina, na temat fotografii powracaj
w dziele Houellebecqa. Nie chodzi take o to, e Barthes lub Benjamin dostarczaj nam oprzyrzdowania metodologicznego, ktre
pozwala z wiksz skrupulatnoci dokona sekcji zwok Mapy
i terytorium. Chodzi raczej o to, e zderzenie ze sob wyzna Barthesa i powieci Houellebecqa pozwala mi na nowo przemyle
kategori wiadectwa i dawania wiadectwa przez sztuk fotograficzn. Pozwala mi zada pytania, co to jest rejestracja, co to jest
wiadectwo, i jak funkcj peni dzi rejestracja i odwzorowanie
fotograficzne w wiadczeniu o powoce (jeli nie naturze) wiata, szczeglnie wiata obiektw pozbawionych gosu?
Cytowany tu Benjamin cytuje Brechta, ktry pisze przytomnie:
Fotografia zakadw Kruppa czy AEG niemal nic nie mwi o tych instytucjach. Waciwa rzeczywisto przesuna si w sfer odniesie funkcyjnych. Realizacja ludzkich stosunkw, a wic na przykad fabryka, nie stanowi ju ich odzwierciedlania194.
494
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
495
Tame, s. 34.
Tame, s. 42.
Tame, s. 45.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
496
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
497
498
Cz trzecia: Przekroczenia
Walter Benjamin zwraca uwag na to, e zdjcia Eugnea Atgeta i Augusta Sandera dwch najwikszych artystw obrazu,
do ktrych powrcimy za chwil wykazuj podobiestwo ze
zdjciami bdcymi rejestracjami miejsc przestpstwa, dodajc
natychmiast: ale czy istnieje dzisiaj cho skrawek ziemi niebdcy miejscem przestpstwa? Oto wreszcie obraz pozbawionych
punctum, obraz w ktrym punctum jest tylko tematem, oto fotografia jednolita, posiadajca tylko czyste pole widzenia bez podmiotu widzcego, czyste studium. Obraz policyjny to przecie
obraz obiektu umieszczonego w odosobnieniu, w miejscu zacisznym, gdzie nic nie stoi na przeszkodzie absolutnemu skupieniu.
Czy pozwoli on jednak na wywoanie Prawdy?
205
Cz trzecia: Przekroczenia
499
Prawda zostaje ostatecznie wywietlona nie dziki neutralnemu obrazowi policji, ale dziki artycie Jedowi Martinowi, ktry na terytorium pisarza zauwaa brak swojego obrazu (mapy).
Dzieo Michel Houellebecq, pisarz przez lata nie wraca na rynek,
jednak w kocu sprawca mordu, chirurg, kolekcjoner sztuki, zostaje odkryty. Jed przekracza kolejny prg swojego ycia
przestaje malowa obrazy powoania (pracy) i po eutanazji ojca,
ktry chory na raka w sekrecie uciek do szwajcarskiego orodka
o patetycznej nazwie Dignitas, sprzedaje jego dom i osiedla si na
wsi w posiadoci dziadkw. Obraz pisarza (mapa) zatytuowana
Michel Houellebecq, pisarz wraca na terytorium artysty, Jed staje
si ponownie jego wacicielem, ale artysta nie moe zatrzyma
tego daru naznaczonego mierci pisarza, std puszcza go w ruch,
nadajc mu ju tylko sens wartoci wymiennej: Tego samego
wieczoru zadzwoni do Franza, aby mu opowiedzie, co si stao,
zarazem informujc go o swym zamiarze sprzeday Michela Houellebecqa, pisarza206.
Po wielu latach milczenia Jed Martin ponownie wraca do
obrazw i tworzy wideogramy. Przez ponad dziesi swych
ostatnich lat Jed daje jedynie wiadectwo istnienia wiata: przez
dziesi lat wrzuca sprzt audiowizualny do furgonetki i poszukuje punktu odosobnienia, miejsca zacisznego, gdzie nic nie
stoi na przeszkodzie absolutnemu skupieniu, miejsca, w ktrym
fotografia uprowadza swoje odniesienie i trwa w niewoli aoby. Po odnalezieniu takiego miejsca Jed rozrzuca obiektywy
o przesonie 1.9, przy maksymalnej ogniskowej 1200 mm dla
formatu 24 x 36, i pozwala im rejestrowa przygodne fragmenty
ziemi.
Po skadrowaniu podcza kamer do akumulatora samochodowego, puszcza j w ruch i wraca do domu na piechot, pozostawiajc kamer wczon na kilka godzin, niekiedy na cay dzie i ca noc pojemno twardego
dysku pozwalaa mu na krcenie przez prawie tydzie bez przerwy207.
Nastpnie poddawa materiay filmowe obrbce, co polegao gwnie na montau, gdy autor zachowywa zaledwie kilka
206
207
Tame, s. 353.
Tame, s. 377.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
500
Cz trzecia: Przekroczenia
Z pewnoci tutaj mier stawaa si eidos Zdjcia. Z pewnoci te fotografie mog wywoywa, ale to, co zostao wywoane,
to uporczywo trwania samego przedmiotu wywoywanego.
208
209
Tame.
Tame, s. 379.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
501
502
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
503
karni na przedmieciach Londynu z postanowieniem przywrcenia godnoci ksice. W drukarni Morrisa druki skadano rcznie
i odbijano na rcznych prasach. Ideaem prerafaelitw bya ksika renesansowa i iluminowane redniowieczne kodeksy korzystali wic z renesansowych motyww zdobniczych, a do skadu
tekstu stosowali czcionk wzorowan na antykwie Jensona.
Autor Czstek elementarnych w pewnym sensie rozwija i dopowiada Jedowi Martinowi histori Morrisa we fragmentach przekazan przez jego ojca. Houellebecq uzupenia histori Morrisa
o szczegy dotyczce ycia intymnego prerafaelity: przypomina
Jedowi, e inny artysta, Dante Gabriel Rossetti, zastpuje Morrisa
w jego wasnym ou maeskim. By moe w ten sposb Houellebecq sygnalizuje paradoks estetyki i etyki prerafaelitw: powicali si oni rkodzieu, przez co tworzyli dziea drogie, a co
za tym idzie, niedostpne i w efekcie sprzeczne z socjalistycznym
deniem do upowszechnienia piknych przedmiotw. Podobnie:
powicali si idei rzeczy wsplnej, community art, sztuce mwienia razem z Innymi, w yciu prywatnym stawali si jednak
ofiarami swoich wasnych egoizmw.
Ojciec Jeda oraz Houellebecq przekazuj Jedowi nie tylko
opowie o Williamie Morrisie, ale nade wszystko swoj wasn
mier, a w zasadzie form tej mierci, jej inskrypcje. Houellebecq ginie zmasakrowany, ojciec umiera skremowany. Houellebecq
zostaje zamordowany na zlecenie doktora Petissaud, ktry zajmowa si tworzeniem kompozycji z ludzkich cia. W gabinecie
lekarza artysty znajdowa si obraz Francisa Bacona, dwie plastynacje Von Hagensa i ptno zatytuowane Michel Houellebecq,
pisarz. Natomiast ojciec Jeda wybiera godn mier w szwajcarskim orodku zajmujcym si pogodn eutanazj. Jak wikszo goci tego orodka wybiera kremacj jako najwaciwsz
form swego zniknicia. Nie w tym jednak rzecz, e mier pisarza i mier architekta s formami umierania godnymi czasw
biopolitycznych, e s czci polityki mierci i polityki ycia,
rzecz w tym, e ta mier musi mie swoje przedstawienie, musi
mie swoj map, a w rezultacie musi mie swojego wiadka.
Jed Martin jest wiadkiem mierci Houellebecqa pisarza oraz
mierci swojego ojca.
504
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
505
nym. Sander zamierza sportretowa zarwno chopw, robotnikw i bezrobotnych, jak i studentw, artystw i politykw. Cz
zdj z planowanych piciuset opublikowa w wydawnictwie
zatytuowanym Antlitz der Zeit. W 1933 r. zakazano publikacji
Obliczy czasu ze wzgldu na fakt, e prezentowane przez Sandera zrnicowanie narodu niemieckiego nie odpowiadao nazistowskim wizjom Niemcw i typu aryjskiego. Przez dugi czas
wok ludzkiego oblicza panowao milczenie nasycone zaciekawionymi spojrzeniami fotografw poszukujcych taniej sensacji,
Sander, w przeciwiestwie do zdj paparazzich, zradykalizowa
to milczenie. Z pewnoci mamy tu potwierdzenie intuicji Barthesa: Fotografia jest czynnikiem wywrotowym, ale nie wtedy
gdy przeraa, porusza czy nawet pitnuje, ale gdy daje zbyt duo
do mylenia210.
Benjamin zwraca uwag na to, e zdjcia Atgeta przedstawiajce Pary s nie tyle osamotnione, ile pozbawione nastroju;
miasto na tych zdjciach jest oprnione niczym mieszkanie czekajce na nowego lokatora. Z drugiej strony, fotografie Sandera,
ktre s nie tylko albumem, ale nade wszystko atlasem, zmieniaj
nasze widzenie i rozumienie postaci ludzkiej oraz tego, czym jest
portret. Sander podszed do zadania dawania wiadectwa ludzkiej
fizjonomii nie jako uczony, poinstruowany przez antropologw
i socjologw znawca ludzkich ras, nie jak lekarz znajcy natur
ludzkiego ciaa, nie jak psycholog wyposaony w wiedz o ludzkich skonnociach; opierajc si na bezporedniej obserwacji samej czuoci bony fotograficznej dostarczy powany argument
na to, e obraz jest wynikiem prawdy i szalestwa. Gdy ludzka twarz trafia na fotograficzn pyt, niepowtarzalno i trwanie ludzkiego oblicza sploty si tak mocno, jak powtarzalno
i powierzchnia ludzkiego obrazu. Czowiek zosta stworzony na
obraz i podobiestwo boe, a obraz boy nie moe by utrwalony przez adn ludzk maszyn211. To by moe z tego wzgldu
pierwsi zreprodukowani ludzie pojawiali si w polu widzenia
fotografii nieposzlakowani lub raczej nie podpisani212.
210
211
212
506
Cz trzecia: Przekroczenia
Nie sposb nie zauway pokrewiestwa i podobiestwa midzy dzieem Eugnea Atgeta i Augusta Sandera a twrczoci
Jeda Martina. Ten etap twrczoci Jeda Martina, ktry nazwalimy zawodowym, odtwarza i powtarza po prostu projekt Sandera zatytuowany Menschen des 20. Jahrhunderts. Natomiast
ostatnia faza twrczoci Martina, w ktrej powraca on do osamotnionej fotografii martwej natury, jest parafraz projektu Atgeta.
W jego dziele to jednak nie Pary jest osamotniony i wyludniony,
to planeta ziemia jest totalnie odpodmiotowiona: nieposzlakowana i niepodpisana, tj. niezinterpelowana.
Roland Barthes w wydanej niedawno rwnie po polsku autobiografii alfabetycznej Roland Barthes par Roland Barthes
wyznaje:
Zachowaem jedynie obrazy, ktre mnie zdumiewaj, cho nie wiem dlaczego []. Przyzna musz, e fascynuj mnie wycznie obrazy z modoci.
[] Kiedy medytacja (zachwyt) tworzy z obrazu osobny byt, kiedy czyni
z niego obiekt bezporedniej rozkoszy, nie ma on ju nic wsplnego z odbiciem, choby i onirycznym, konkretnej tosamoci; rdem oczarowania
i udrki staje si wizja, ktra wcale nie jest morfologiczna (nigdy nie jestem
do siebie podobny), lecz raczej organiczna. [] Od kiedy produkuj, od
kiedy pisz, Tekst (szczliwie) wywaszcza mnie z mojego narracyjnego
trwania. [] Zbir obrazw zatrzyma si wic na progu ycia produktywnego (u wyjcia z sanatorium). Powstaj inne obrazy: obrazy pisma213.
Cz trzecia: Przekroczenia
507
zu, to nie tylko zbliona polityka obrazu, ale nade wszystko owo
poczucie wywaszczenia z narracyjnego trwania za spraw produkcji sw. Od kiedy produkuj, od kiedy pisz, Tekst (szczliwie) wywaszcza mnie z mojego narracyjnego trwania215. Obaj
Barthes i Houellebecq maj rwne prawo powiedzie: zbir
obrazw zatrzyma si na progu ycia produktywnego, w yciu
pisanym powstaj tylko obrazy pisma. Michel Houellebecq i Jed
Martin s jedn osob, ale to Houellebecq ponosi klsk, skazany na obrazy sowa i utrat cigoci swojego ycia, odcity od
obrazw, ktre zdumiewaj i fascynuj obrazw dziecistwa.
Jed Martin poprzez obrazy, ktre staj si ciaami, nie tylko nie
alienuje si od siebie i swego ciaa, ale nade wszystko wkleja si
w projekt wiata, stajc si ponownie i na nowo terytorium.
215
Tame, s. 910.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Ot te cztery rzeczy: wiara w duchy, nieznajomo przyczyn bardziej odlegych, pokora wobec tego, czego czowiek
si boi, i przyjmowanie rzeczy przypadkowych za prognostyki te rzeczy stanowi naturalny zalek religii, ktry
dziki rnym tworom fantazji, sdom i uczuciom rnych
ludzi rozrs si w obrzdy i ceremonie tak rnorakie, e
te, ktre sprawuje jeden czowiek, przewanie s mieszne
dla innego. [] Tak wic religia pierwszego rodzaju jest
czci polityki ludzkiej i uczy czci tych obowizkw,
jakich wypenienia ziemscy krlowie wymagaj od swoich
poddanych. Religia za drugiego rodzaju jest polityk bosk
i obejmuje przepisy dla tych, ktrzy sami stali si poddanymi
Krlestwa Boego.
Thomas Hobbes216
W istocie rzeczy jest tylko jeden zwrot, ktry wyraa nasze
pojcie o naturze Boga, a tym s sowa: JA JESTEM. I jest
tylko jedno miano dla jego stosunku do nas, a tym mianem
jest Bg: w nim mieci si Ojciec, Krl i Pan.
Thomas Hobbes217
216
217
510
Cz trzecia: Przekroczenia
Ale to nie autor, lecz autorytet Kocioa nadaje ksidze
charakter kanoniczny. [] Wszyscy wierz, e pierwszym
i pierwotnym autorem pisma jest Bg []. Pytaniem wic,
prawidowo postawionym, jest: moc czyjej wadzy Pismo
stao si prawem.
Thomas Hobbes218
WYSYP PROFANACJI
Stao si. Oto mamy prawdziwy wysyp tumacze Giorgio
Agambena. Nie ma ju polskiej ksigarni bez Agambena i nie ma
ju polskiego humanisty, ktry nie znaby tego czarnoksinika
i czarn moc jego sw. Czytamy obecnie gwnie biopolityczne wariacje, z krtkimi przerwami na innych radykaw, ktrzy
po Agambenie nie robi ju jednak takiego wraenia. Po niezbyt
fortunnym pocztku, to jest tumaczeniu Profanacji219, ktre chyba nie byy waciw i dobr inauguracj na polskim rynku wydawniczym, pojawiy si kolejne ksiki tego woskiego filozofa:
wyczekiwane i ju niejako klasyczne Homo sacer220, wyznanie
z zakresu teologii politycznej zatytuowane Wsplnota ktra
nadchodzi221, ultrapolityczna krytyka normalnoci zatytuowana otwarcie Stan wyjtkowy222, hermeneutyczny traktat biblijny Czas, ktry zostaje223, zdumiewajca medytacja na temat
Szoah, wiadczenia, muzumana i obecnoci czowieka w jzyku
nazwana Co zostaje z Auschwitz. Archiwum i wiadek (Homo
sacer III)224, Przewodnik Krytyki Politycznej po Agambenie225,
Tame.
G. Agamben, Profanacje, prze. M. Kwaterko, Warszawa 2006.
220
Tene, Homo sacer...
221
Tene, Wsplnota, ktra nadchodzi, prze. S. Krlak, Warszawa 2008.
222
Tene, Stan wyjtkowy, prze. M. Surma-Gawowska, Krakw 2008.
223
Tene, Czas, ktry zostaje, prze. S. Krlak, Warszawa 2009.
224
Tene, Co zostaje z Auschwitz. Archiwum i wiadek (Homo sacer III),
prze. S. Krlak, Warszawa 2008.
225
Tene, Przewodnik Krytyki Politycznej, red. M. Ratajczak,
K. Szadkowski, Warszawa 2010.
218
219
Cz trzecia: Przekroczenia
511
brawurowy komentarz do opowiadania Hermana Melvillea Kopista Bartleby. Historia z Wall Street226, a teraz nareszcie ostra
pornografia, czyli Nago227.
Zadanie, jakie stawiam sobie w tym tekcie, nie jest kompleksow analiz zjawiska o imieniu Giorgio Agamben, nie jest
nim nawet prba wyjanienia popularnoci Agambena, ktrego
magia dzi ju wielokrotnie przerasta magi Heideggera, Arendt,
Foucaulta, czy tym bardziej takiego populisty, jak Slavoj iek
lub kogo tak niewiarygodnego, jak Alain Badiou. Agamben to
oczywicie filozof potencjalnoci i kategorie modalne s tropem
gwnym dla zrozumienia logiki jego wywodu. Rozwaania na
temat moliwoci, koniecznoci, przypadkowoci, przechodzenia tego, co niemoliwe w to, co realne, umieszczane w cigle
nowych kontekstach politycznym, etycznym, historycznym,
estetycznym, to oczywicie kluczowe tropy dla zrozumienia tej
teologii niemocy. Tu jednak chciabym si take skupi, to jest zogniskowa swoje pisanie na innej anonsowanej przez Agambena
kategorii kategorii nagoci, ktra wydaje si rwnie centralna
dla twrczoci autora Profanacji, co gra pojciami modalnymi.
Nago u Agmabena wystpuje w rnych postaciach, w rnych wcieleniach, w rnych konfiguracjach, pod rnymi, czsto nieoczekiwanymi i nieoczywistymi przebraniami. Czasami
jest to nago polityczna, tak jak w przypadku kategorii nagiego
ycia; czasami jest to nago teologiczna, tak jak w przypadku
niewinnych cia dzieci, ktre czekaj w stanie nieochrzczonym,
to jest nagim, na dzie sdu ostatecznego; czasami jest to nago
epistemologiczna, czyli stan niewiedzy, albo przedwiedzy, ktry
wyznacza warunki wszelkiej wiedzy; czasami jest to nago egzystencjalna, jak w przypadku powracajcej jak bumerang postaci Franza Kafki z jego ide nagoci ycia przesonitego zason
prawn ycia przepojonego autodenuncjacj i kalumni; czasami wreszcie jest to po prostu nago fizyczna, jak w przypadku
analizowanych i podgldanych gwiazd porno.
Tene, Bartleby, czyli o przypadkowoci, prze. S. Krlak, [w:]
H. Melville, Kopista Bartleby. Historia z Wall Street, prze. A. Szostkiewicz, Warszawa 2009.
227
G. Agamben, Nago, prze. K. aboklicki, Warszawa 2010.
226
512
Cz trzecia: Przekroczenia
Zasadne si wic wydaje pytanie, co czy te rne formy nagoci, ktre spotykamy w dziele Agambena? Czy nago Adama i Ewy, to ta sama nago, ktrej dowiadcza K. bkajc si
midzy zamkiem a wiosk, lub nago muzumana okaleczonego
z atrybutw czowieczestwa w obozie koncentracyjnym lub nago Sashy Grey okaleczonej ju nie tylko ze swojego czowieczestwa, ale z tego okaleczenia robicej przemys okruciestwa,
rozkoszy i dochodw, o ktrych nie nio si nawet francuskiemu
winiowi pira, rozkoszy, przemocy i Bastylii o imieniu Donatien-Alphonse-Franois de Sade? Pytam wic, czy Agamben staje si filozofem zmierzajcym do wyartykuowania wszystkich
moliwych warunkw nagoci i w tym znaczeniu jest jej krytykiem? Czy w Nagoci znajdujemy kantowsk krytyk nagoci?
Czy w Nagoci znajdujemy po derridiasku pojt dekonstrukcj nagoci? Czy nago w dziele Agambena urasta do miana
zasadniczej kategorii Zachodu, wok ktrej orbituj wszystkie
pozostae pojcia prawne, etyczne, estetyczne, epistemologiczne
a nawet metafizyczne?
SKRA
Jorge Luis Borges i Adolfo Bioy Casares w niezapomnianych
Kronikach Bustosa Domecqa przypominaj w jednym opowiadaniu histori niejakiego Eduardo S. Bradforda, ktry rysuje ubranie na swoim ciele, traktujc je jako swoj natur. Moda, ktra
jest kultur, zostaa tu zidentyfikowana z natur228.
Od roku 1923 do 1931 Bradford, kawaler z molo, spacerowa nago po Necochea. Kapelusz, okulary w rogowej oprawie, wsy, konierzyk, muszka,
acuszek od zegarka, garnitur, guziki, trzcinowa laska, rkawiczki, chusteczka, buty oficerki byy jedynie barwnymi rysunkami na tabula rasa jego
skry. W tak gorzkiej chwili odpowiedni wpyw przyjaci na strategicznej
J.L. Borges, A. Bioy Casares, O strojach I, [w:] J.L. Borges, A. Bioy
Casares, Kroniki Bustosa Domecqa, prze. J. Khn, KrakwWrocaw 1985,
s. 6770.
228
Cz trzecia: Przekroczenia
513
pozycji stanowiby zapewne oparcie, ale wysza na wiato dzienne okoliczno, ktra skcia go ze wszystkimi. Jego sytuacja majtkowa przedstawiaa wiele do yczenia! Nie posiada pienidzy nawet na kupno okularw.
Czu si zmuszony namalowa je tak samo, jak wszytko pozostae, cznie
z lask229.
514
Cz trzecia: Przekroczenia
nada cechy ycia, ale take nagoci bezczynnoci i nagoci wadzy odbierajcej nam nie tylko nasz moc, ale rwnie nasz niemoc, czyli bezczynno (O tym, czego moemy nie robi). Mamy
te detalicznie opisan przez Agambena nago osobow, nago
bycia tosamoci bez osoby, tj. nago czowieka, ktry zdj
mask odwieczn podstaw swojej rozpoznawalnoci i przekaza swoj tosamo czemu nalecemu cile i wycznie do
niego, ale z czym nie mg w aden sposb si utosami231.
Mowa tu, rzecz jasna, o liniach papilarnych palcw, geometrii
siatkwki oka i kodzie DNA (Tosamo bez osoby). Mamy te
nago ciaa chwalebnego, bezczynnego, ciaa zmartwychwstaego, ktre nie trawi, nie podzi, nie oddycha, a jedynie eksponuje
narzdzia oddychania, trawienia, podzenia, w ten sposb chwalc
wielko Boga (Ciao chwalebne), oraz nago ciaa bulimicznego, ciaa witujcego, ciaa uwikanego w woowy, tj. wilczy
apetyt (Woowy gd. Rozwaania o szabasie, wicie i bezczynnoci). No i wreszcie mamy Nago, ktra usiuje mwi o samej
nagoci, ktra przemawia gosem nagoci i zmierza do artykulacji
warunkw moliwoci i niemoliwoci nagoci.
NAGO
Czym jest zatem owa nago, ktra jest bardziej warunkiem
nagoci, ni sam nagoci fizyczn? Agamben uderza oczywicie
w struny cile teologiczne, piszc od samego pocztku: W naszej kulturze nago czy si cile z sygnatur teologiczn232.
Kopot jednak w tym, e przed upadkiem Adam i Ewa nie nosili
wprawdzie adnego ubioru, ale nie oznacza to, e byli nadzy. Nie
byli nadzy, albowiem okrywaa ich szata aski. Agamben cytuje
teologa Erika Petersona, autora tekstu Theologie des Kleides233.
G. Agamben, Nago, s. 61.
Tame, s. 67.
233
E. Peterson, Theologie des Kleides, Benediktinische Monatsschrift
1934, Nr. 16, s. 347356.
231
232
Cz trzecia: Przekroczenia
515
Czy caa tradycja filozoficzna Zachodu od Platona do Husserla nie jest naznaczona tym pragnieniem dotarcia do poznania
czystego, nagiego, niezaporedniczonego, nieuwarunkowanego,
pierwszego, bezporedniego? I czy caa kultura Zachodu nie jest
234
235
516
Cz trzecia: Przekroczenia
take naznaczona tym stygmatem przebrania, ubrania, maskowania, ale te pragnieniem rozebrania, obnaenia, rozsunicia, uczynienia ze swego ciaa jedynego ubioru, a ze swej skry jedynego
paszcza ochronnego?
Oczywicie naleaoby zderzy opis tego urzdzenia teologicznego z urzdzeniem seksualnoci opisanym przez Michela
Foucaulta w pierwszym tomie Historii seksualnoci236. Sprbuj
oprze si jednak temu najbardziej oczywistemu tropowi i wybior drog nieco bardziej otwart i mniej erudycyjn. Wyprowadz
z urzdzenia teologicznego Agambena wniosek prosty, najprostszy z moliwych: nago jest niemoliwa. Sam Agamben pisze:
Nago prawdziwa wystpowaaby chyba tylko w Piekle, reprezentowana
przez ciaa potpiecw wydane nieodwoalnie na wieczne mki wyrokiem
Boej Opatrznoci. Mona powiedzie, e w chrystianizmie nie istnieje teologia nagoci istnieje tylko teologia odzienia237.
Cz trzecia: Przekroczenia
517
518
Cz trzecia: Przekroczenia
przez kreatorw (estetw per se) po to tylko, aby j narzuci (wyeksportowa) wiatu mniejszoci. Nie moemy ju twierdzi,
e wszelka moda jest nienaturalna, i jest ona w pewnym sensie
kontrnatur, a jej funkcj jest maskowanie natury; istnienie mody
wydaje si nam istotom spoecznym doskonale naturalne.
Moemy jednak powiedzie odwrotnie, e najzupeniej nienaturalne formy, przynajmniej przez jaki czas, mog aspirowa do
roli mody. T wanie moliwo wykorzystuj wielcy kreatorzy
eksportujc z Parya i Nowego Jorku mod dla reszty wiata.
Czy Gianni Versace lub Jean-Paul Gaultier mogli przeczuwa,
jak bardzo to, co robi, uwikane jest w kontekst teologiczny
i przesiknite jest duchem liturgii? Czowieka mona objani
jedynie za spraw jego szat. Szat podstawow jest szata chway
i aski. Szaty, w tym szata aski, nigdy jednak nie nale do czowieka, s raczej elementem zewntrznoci. Ta zewntrzno jest
wyrazem czego bardzo dwuznacznego natura czowieka stworzona za pomoc szaty nigdy nie moe zosta w peni obnaona, jest ona samym zasanianiem i przesanianiem, nigdy nie jest
nagoci. Nawet naturyci nie okazywali nagoci, lecz szat, nie
natur lub kultur, lecz ask. Na plaach w Chaupach odbywa
si spektakl przywracania teologicznych pocztkw wiata, spektakl przebierania si w stroje Adama i Ewy. Na wszystkich wybiegach domw mody na wiecie odbywa si spektakl teologiczny prba przywrcenia naszym ciaom aury chway boej. Czy
mona si wic dziwi, e modelki i modele profiluj swoje ciaa
na wzr ciaa chwalebnego bliskiego anoreksji, niedotknitego
przeklestwem trawienia, a nawet seksualnoci, ciaa, ktre jest
sam aur, ciaa, ktre winno si unie do nieba niczym obok
bogosawiestwa.
POTENCJALNO
Po przemyleniu kategorii nagoci, chciabym teraz si zastanowi nad tym, jak ta kategoria wsppracuje z drugim centralnym
dla Agambena pojciem kategori potencjalnoci. NieocenioNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
519
520
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
521
Tame, s. 37.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
522
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
523
524
Cz trzecia: Przekroczenia
potencjalnoci przeciwstawionej aktualnoci, lecz sposb przemiany bytu przygodnego w artykulacj nierozrnialnoci potencji i aktu. Suwerenno zatem wyania si w podwjnej negacji
i zawieszeniu zdolnoci rozrniania potencji i aktu. Czy mamy
przeczucie, jak pracuje ta podwjna negacja i co stanowi wynik
jej pracy, pracy jej porzucenia lub jej wyrzucenia? Czy mamy
przeczucie tego, czym jest suwerenno pracujca poza dystynkcj potencjalno/aktualno? Na te pytania Pawe Mocicki wraz
z Agambenem bdzie odpowiada przywoujc figur muzumana oraz czowieka suwerennego Bataillea i Kojvea. O tym za
chwil.
FENOMENOLOGIA/ONTOLOGIA POTENCJALNOCI
Teraz postawi pytanie prostsze: czy idc tropem Heideggerowskim i prbujc uszanowa oryginalne odkrycie autora Nagoci, mona nazwa filozofi Agambena fenomenologi potencjalnoci? Jak susznie w wielu miejscach Pawe Mocicki mwi,
Heidegger domaga si przecie rehabilitacji pojcia moliwoci.
Definiujc wasne rozwaania jako rodzaj zradykalizowanej fenomenologii stwierdza: wyej od rzeczywistoci stoi moliwo.
Zrozumienie fenomenologii polega na ujciu jej jako moliwoci243. Taka fenomenologia byaby do pomylenia, z tym, e naleaoby w niej odnale waciw pozycj dla zasiedlenia przez
ide potencjalnoci.
Dlatego prbujc ocali ide oryginalnoci trzeciego paradygmatu Agambena, Pawe Mocicki susznie powiada, e naley
[] odpowied na pytanie, czy oprcz wspomnianych dwch paradygmatw aktualnoci i suwerennoci istnieje jeszcze trzeci, w ktrym
mono zajmowaaby zupenie inne miejsce oraz znaczya co innego ni
przedtem244.
243
244
Tame, s. 45.
Tame, s. 81.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz trzecia: Przekroczenia
525
526
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
527
o potencjach nigdy niespenionych, o moliwociach nigdy niezrealizowanych, poniekd pustych, o moliwych logicznie, ale
nigdy fizycznie spenionych wiatach. Wtedy jednak uprawiamy
ontologi posybilistyczn, a nie fenomenologi moliwoci, formuujemy bowiem moliwy rejestr warunkw moliwoci i niemoliwoci zjawienia si czego, nawet jeli te warunki maj charakter artykulacyjny, tzn. dotycz nie struktur, a aktw lub samej
aktowoci.
Kopot w tym, e Agamben chce jednego i drugiego, chce by
po stronie ontologii i fenomenologii zarazem. Znakomicie zreszt
to sam przeczuwa, tj. przeczuwa, e jego pragnienie jest nadmiarowe, std wanie, aby ten dylemat rozproszy, da w kocu
niemoliwego zawieszenia, nierozrnienia, odrzucenia samego
prawa rozrniania lub mwic pozytywnie da owego prawa
wyjtku lub stanu wyjtkowego, tj. prawa do bycia suwerennym,
tzn. znajdujcym si poza negacj i afirmacj, poza wszelkim tak
lub nie. Owszem, mona by to prawo mu przyzna, ale wtedy
wszelka dyskusja chyba nie miaaby sensu. Agamben mwiby
bowiem zawsze: jestem gdzie indziej. Czy zreszt tak nie jest?
528
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
529
530
Cz trzecia: Przekroczenia
Cz trzecia: Przekroczenia
531
niedokonaniu, zaczyna si koczy, wydzielajc sw reszt. Podmiot nigdy w peni nie synchronizuje si z czasem, w ktrym
yje, ale wanie dlatego w ogle egzystuje w czasie. Jest to czas
potencjalnoci, ktra przyja imi przygodnoci. Ale czy jest to
czas ludzkiej wolnoci? miem wtpi.
PORNO
Dokonamy teraz pierwszego podsumowania i zsumowania
rozwaa nad potencjalnoci i nagoci w teologii Agambena.
Agamben pisze:
Poddane dokadnej depilacji ciaa modelek i gwiazd porno s obce asce.
Poniewa trudno sobie wyobrazi w niebie fryzjerw i manikiurzystki, naley sdzi, e podobnie jak wiek, dugo wosw i paznokci zbawionych
pozostan niezmienione w czasie, chocia o tym teologowie nie wspominaj245.
Analizujc zagadnienie tosamoci materialnej ciaa zmartwychwstaego z ciaem, ktre przypado czowiekowi w udziale
na ziemi, teologowie chrzecijascy doszli do wniosku, e naley zapomnie o cakowitej tosamoci materialnej i zastpi j
ide tosamoci gatunkowej, zgodnie z ktr kada cz ciaa
pozostanie po zmartwychwstaniu niezmieniona co do swojego
gatunku (species), lecz bdzie w stanie nieustannego przepywu i odpywu materii. Do ciaa gatunkowego, zdaniem Tomasza z Akwinu, nale take wosy i paznokcie, ktre odrodz si
w ciele chwalebnym, albowiem przyczyniaj si do doskonaoci
ludzkiej natury.
Agamben, nawizujc do tropw heideggerowskich, pisze, e
nagoci i potencjalnoci moemy dowiadczy tylko jako wydarzenia. Wydarzenie tutaj jednak oznacza obnaenie. Obnaenie
wymyka si posiadaniu, wymyka si kategorii stanu, formy, ale
te wymyka si percepcji, ktra nigdy nie moe nasyci si wido245
532
Cz trzecia: Przekroczenia
kiem obnaanego ciaa. Obnaenie, wydarzenie i widzenie przenosz nas do wiata spektaklu. Spektaklem niegdy byy walki
gladiatorw, dzi tym spektaklem s pokazy mody (sportretowane w Pret--porter Roberta Altmana) lub filmy porno.
Paul Veyne swoj wypowied historyka na temat dziea Michela Foucault powici w caoci walce gladiatorw. Prbujc
zrozumie nietrywialno (rzadko) dziea Foucaulta, stawia
nas przed problemem: walki gladiatorw ustaway powoli, cho
nieregularnie, w cigu IV stulecia naszej ery, gdy panowali cesarze chrzecijascy; skd ten zanik i dlaczego akurat w tym czasie? Odpowied najbardziej oczywista okruciestwa znikny
na skutek nastania epoki chrzecijastwa nie zadowala Veyna.
Chrzecijanie potpiali walki gladiatorw wycznie w ramach
oglnego napitnowania wszystkich widowisk odwracajcych
uwag duszy od myli o zbawieniu. Spord tych widowisk, teatr
wraz ze swymi spronociami zdawa si bardziej godny potpienia ni walki gladiatorw. Przyjemno z ogldania rozlewu
krwi osiga spenienie w samym akcie obserwacji, przyjemno
zwizana z nieprzyzwoitociami na scenie zachca widzw do
lubienego ycia poza teatrem. A mimo to wymieraj walki gladiatorw, a nie pojedynki werbalne aktorw dokonujce si na
deskach teatrw. Veyne pisze:
W staroytnoci gladiatorzy mieli ambiwalentn reputacj gwiazd porno
jeli nie fascynowali w charakterze gwiazd areny, budzili zgroz, poniewa
ci dobrowolni uczestnicy miertelnej zabawy to jednoczenie zabjcy i ofiary, potencjalni samobjcy i zalki ywych trupw. Uznawano ich za ludzi
nieczystych z tego samego powodu, co prostytutki246.
Cz trzecia: Przekroczenia
533
widzw najlepsz szko hartu bd walki gladiatorw. Pamitajmy, e rzymski senat pragn zachowa gladiatorw, tak jak Akademia Francuska ortografi, poniewa w jego stanowym interesie
leaa zachowawczo. Kiedy cesarze rzymscy zostali uwolnieni
od senatu, administrujc za pomoc korpusu urzdnikw, kiedy
zatem przestali odgrywa rol przywdcy stada, a zaczli odgrywa rol ojcw, co oznacza, e stali si paternalistyczni, w sposb
naturalny odnaleli si w chrzecijastwie i pooyli kres walkom
gladiatorw.
Tematem opowieci Agambena nie s gladiatorzy, s nimi
gwiazdy porno. Veyne twierdzi, e w staroytnoci gladiatorzy
mieli reputacj gwiazd porno. Naley jednak natychmiast doda:
gwiazdy porno w przestrzeni wirtualnej, co nie oznacza wcale
przestrzeni potencjalnej. Agamben sugeruje, e dzi gwiazdy porno maj status gladiatorw. Agamben pisze o tym explicite:
[] pornografia, ktra jednoczenie przyblia wasne fantazmaty i sprawia,
e nieuchronnie wymykaj si one spojrzeniu, a wic pozostaj niedosine,
to eschatologiczna posta parodii247.
534
Cz trzecia: Przekroczenia
nych cia na jej ciele. Jej ciao, jeli nie jest przykryte twarz,
jest przykryte przemoc. Dlatego Sasha Grey w nieskoczono
odsania swoje ciao, nigdy go w istocie nie odsaniajc przemoc wyrzdzana jej ciau jest jedynie nieustannym wysikiem
poprzez oznaki cielesnoci naznaczenia upiornoci jej nagoci.
Czy mona si dziwi, e ta gladiatorka seksu czyta Nietzschego
i swoje walki na ekranach prowadzi z nie mniejsz zawzitoci,
ni autor Narodzi tragedii uprawia swoj filozofi?
Agamben w istocie pozostaje winiem idei potencjalnoci.
Niestety, ten fakt naley odnotowa na jego niekorzy, tj. w rejestrze saboci jego filozofii. Potencjalnoci, nawet nagiej potencjalnoci, radykalnej potencjalnoci, potencjalnoci jako niemonoci w zgodzie z filozofi Gillesa Deleuzea naley
przeciwstawi wirtualno248. Z potencjalnoci rzecz ma si tak,
e jest ona uksztatowana post factum, retroaktywnie, na obraz
tego, co do niej podobne. Wirtualno natomiast nie jest przeciwstawiona rzeczywistoci, wirtualno jest nie mniej rzeczywista
ni aktualno, jest sam rzeczywistoci aktualnoci. Wirtualno jest nie tylko moliwa czy symulowana, wstrzymywana,
odwlekana, nierealizowana, blokowana, rejestrowana, trzymana
w rezerwie, odwodzie, depozycie, wirtualno jest w praktyce
dziaania. Wirtualne nie przeciwstawia si temu, co rzeczywiste,
lecz temu, co aktualne. Dlatego poszukiwanie warunkw moliwoci danego zjawiska musi zerwa z perspektyw kalkowania,
powtrzenia, odtworzenia. Warunki jak susznie pisze Micha
Herer nie powinny by ujmowane na wzr i podobiestwo tego,
co warunkuj, jeli maj by warunkami realnej genezy zjawisk,
nie tylko wyniesionymi do rangi warunkw abstrakcyjnego dowiadczenia249. Sasha Grey zapenia nagoci i dramatem przemocy przestrze wirtualnoci, a nie potencjalnoci.
Mwic nieco Lvinasem: nago twarzy czyni nas bezwzgldnie ubranymi, a przymus ubierania jest tylko konsekwencj nieobecnoci szaty chway, ktr nosilimy w Raju. Nago
prawdziwa wystpowaaby chyba tylko w Piekle. Przyblieniem
Znakomicie to uj Micha Herer. M. Herer, Gilles Deleuze. Struktury maszyny kreacje, Krakw 2006, s. 2841.
249
Tame, s. 14.
248
Cz trzecia: Przekroczenia
535
(obrazem) Pieka na ziemi jest pornografia, gdzie umczone rozkosz ciaa potpiecw (wybracw), wydane s nieodwoalnie
na wieczn rozkosz wyrokiem Boej Opatrznoci. Mona powiedzie, e w chrystianizmie nie istnieje teologia nagoci istnieje
tylko teologia pornografii. Agamben to pierwszy suga (komentator) tej nowej teologii. Czy mona si wic dziwi jego popularnoci? C moe konkurowa z tak pornografi?
CZ CZWARTA:
WYONIENIA
I. Efekt interpelacji
[] ludzkie ciao jest, w nieunikniony pod pewnymi wzgldami sposb, pozbawione granic w swoim dziaaniu, receptywnoci, mowie, podaniu czy motoryce. [] W chwili,
gdy staram si ustali, kim jestem, ju znajduj si rkach innego. [] Granice tego, kim jestem, to granice ciaa, jednak
granice ciaa nigdy nie nale do mnie. [] Ciao oddycha,
wydycha siebie w sowa, znajdujc w nich prowizoryczn
gwarancj przeycia.
Judith Butler1
Moglibymy myle, e wezwanie wymaga wczeniejszego
uznania, lecz w tym punkcie Althusserowskie odwrcenie
Hegla jest najzupeniej suszne: to wezwanie jest warunkiem
znalezienia si w obrbie moliwego obiegu uznania albo te
odpowiednio do sytuacji poza wszelkim uznaniem, jako
podmiot.
Judith Butler2
1
J. Butler, Ramy wojny. Kiedy ycie godne jest opakiwania?, prze.
A. Czarnacka, Warszawa 2011, s. 108, 109, 118.
2
Ta, Walczce sowa. Mowa nienawici i polityka performatywu,
prze. A. Ostoowski, Warszawa 2010, s. 13.
540
Cz czwarta: Wyonienia
PROBLEM
W drugiej dekadzie XXI w., w stwierdzeniu, e podmiot jest
efektem gier wadzy, uycia perswazyjnych form jzykowych, zabiegw ideologicznych, internalizacji stosunkw dominacji etc.,
etc., nie ma ju nic zaskakujcego. Jestemy do zblazowani,
aby przyj tak nowin z godnoci i bez zmruenia oka. Teoria
aparatw ideologicznych Louisa Althussera, archeologia wiedzy
Michela Foucaulta, a potem rozplenienie si pasoytniczych teorii dyskursu we wszystkich jej odmianach tej cile politycznej
w ujciu rozumu populistycznego Ernesto Laclaua3, i tej bardziej
kognitywistycznej, tj. krytycznej analizy dyskursu w ujciu Teuna Adrianusa van Dijka4, pozwalaj nam dzi pojmowa podmiot
jako zaledwie pozycj lub zbir pozycji zajtych w sieci dyskursywnej. Mwimy sobie Tak, owszem, jestemy zaledwie
i tylko miejscem lub zbiorem miejsc w zoonej i wielokrotnie
nas przekraczajcej sieci relacji znacze i relacji si. Wicej,
bylibymy pewnie bardziej zdziwieni, gdyby komu przyszo do
gowy podway t oficjaln doktryn, ktrej jawn intencj jest
zamazanie rozrnienia na dziaanie i mwienie, wiedz o wiecie (encyklopedi) oraz wiedz o jzyku (leksykon), wreszcie zamazanie dystynkcji, kiedy witej, tj. kompetencji i wykonania,
oraz w rezultacie teorii kompetencji, czyli idealnego mwcy/
suchacza oraz teorii wykonania, czyli ograniczonego i niejednorodnego jzykowo, zdeformowanego, spontanicznego, jkajcego
si wykonawcy. W teorii dyskursu zamazana zostaa te rnica
pomidzy poznawczym a performatywnym uyciem mowy tak,
e w rezultacie nigdy nie mamy pewnoci, czy kto do nas mwi
z potrzeb poinformowania nas o czym, czy te zwraca si do
nas z wol zainfekowania nas swoj mniej lub bardziej mroczn
ideologi, a zatem w celach perswazyjnych.
3
E. Laclau, Dyskurs, [w:] Przewodnik po wspczesnej filozofii politycznej, red. R. Goodin i P. Pettit, prze. C. Cieliski, M. Porba, Warszawa
1998, s. 555563.
4
T.A. van Dijk, Society and Discourse. How Social Contexts Control
Text and Talk, Cambridge 2008.
Cz czwarta: Wyonienia
541
Oficjalna doktryna w ujciu kanonicznym Louisa Althussera wyglda nastpujco5. Przyjmuje si, e kategoria podmiotu jest podstawow kategori kadej ideologii. Nie eliminuje si
zatem tej kategorii, a jedynie j funkcjonalizuje. Funkcj ideologii lub dyskursu jest bowiem przeksztacanie biologicznych
jednostek w podmioty. Transformacja naszych biologicznych cia
w ciaa mwice, to gwne zadanie socjalizacyjne formacji dyskursywnych. Funkcj podmiotowoci jest natomiast zdolno do
odpowiedzi na ideologiczn/dyskursywn interpelacj. Kto, kto
nie byby zdolny w trakcie swojego procesu socjalizacyjnego do
reakcji na jakikolwiek sygna interpelacyjny, ideologiczne zainfekowanie, bodziec wzywajcy go do stania si kim wicej ni
ciao, byby podmiotem niewraliwym i w tym sensie nie byby
w ogle podmiotem. W kadym razie jego podmiotowo byaby
podmiotowoci zagroona.
Co taka konstrukcja mylowa jednak oznacza? Jakie niesie
wraz z sob implikacje? No c, oznacza ona, e kada ideologia/
dyskurs interpeluje jednostki, aby stay si konkretnymi podmiotami. Ideologia/dyskurs dziaa lub funkcjonuje w ten sposb, e
rekrutuje podmioty spord jednostek/organizmw, albo przeksztaca jednostki/organizmy w podmioty poprzez operacj, ktr nazwalimy interpelacj. Efekt interpelacji to zatem efekt podwojenia: z sytuacji bycia ciaem jednostka staje si ciaem oraz
ide ciaa, jakby zapewne powiedzia Benedykt Spinoza.
WIELOZNACZNOCI
Caa tajemnica operacji interpelacyjnej opiera si zatem na
dwuznacznoci terminu podmiot oraz wieloznacznoci terminu
interpelacja. Zacznijmy od semantyki sowa podmiot. Dwuznaczno tego sowa czai si w zasadzie w wikszoci jzykw,
gdzie sujet, subject oznacza zarwno podmiot, jak i przedmiot.
L. Althusser, Ideologie i aparaty ideologiczne pastwa, prze. A. Staro, Warszawa 2006 [orygina: L. Althusser, Positions, Paris 1976].
5
542
Cz czwarta: Wyonienia
W powszechnie akceptowanym znaczeniu, przez podmiot rozumie si woln subiektywno, tj. centrum dziaania, autora odpowiedzialnego za swoje czyny, subiektywn tosamo trwajc
w czasie. Podmiot jednak to take byt ujarzmiony, podporzdkowany wyszemu autorytetowi, podmiot prawa, a zatem byt pozbawiony wolnoci, z wyjtkiem wolnego zaakceptowania swej podlegoci, w tym rwnie swej podlegoci jzykowej. Ta ostatnia
uwaga oddaje sens tej dwuznacznoci, ktra odbija tylko wytworzony przez siebie rezultat: jednostka jest interpelowana do stania
si podmiotem po to, aby on/ona (podmiot) podporzdkowa si
dobrowolnie dyrektywom ideologii/dyskursu, a zatem po to, aby
dobrowolnie zaakceptowa swoje upodmiotowienie i w rezultacie
dokona cakiem sam aktu swego ujarzmienia. Wane w tym rozumowaniu jest to, abymy poczuli, e autonomia i heteronomia,
podmiotowo i podporzdkowanie, wewntrzsterowno i zewntrzsterowno nie s sobie przeciwstawne, ale wyaniaj si
wanie w tym samym akcie podwojenia interpelacyjnego.
Zatrzymajmy si jeszcze przez chwil nad znaczeniem sowa interpelacja. Althusser posuguje si terminem interpeller,
ktre ma we francuskim kilka znacze. Po pierwsze oznacza on
zwraca si do kogo z daniem czego, np. okazania paszportu lub zwrotu poyczki. Po drugie oznacza sowo wypytywanie
o tosamo tak, jak to jest w przypadku zatrzymania naszego
samochodu przez policj lub proby o ujawnienie imienia i nazwiska po wywoaniu do tablicy, do odpowiedzi, w szkole. Po trzecie
oznacza ono wzbudza w kim echo, a zatem w pewnym sensie
podwaja, wytwarza wspomnienie, tj. lad pamiciowy pewnego wanego zdarzenia, oczekiwania lub dania. Wreszcie sowo
interpelacja oznacza form kontroli, np. parlamentarnej, ktra polega na wystosowaniu przez okrelony podmiot (np. posa)
pisemnego pytania kwestionujcego jakie dziaanie, ustaw lub
nawet ca polityk. Warto te pamita, e interpelacja, zgodnie
ze swym aciskim pierwowzorem interpellatio oznacza przerwanie i przeszkadzanie, a nie trwanie i kontynuowanie. Twierdz, e dwuznaczno sowa interpelacja odsyajca nas do
pewnego wymogu stawianego podmiotowi, ale te do rodzaju
oporu przez podmiot stawianego przetrwaa w dwuznacznoci
samej konstrukcji podmiotowoci, ktra ma charakter subwersyjNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
543
544
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
545
546
Cz czwarta: Wyonienia
POZYCJE PODMIOTOWE
Sprowadzenie, tj. zredukowanie naszej podmiotowoci do pozycji podmiotowych, obarczone jest jednak pewn niejasnoci.
Zapytacie si bowiem zapewne: czym s owe pozycje podmiotowe? Jak one s strukturalizowane i kto ma moc reglamentacji owych pozycji? Nie ma tu jasnych odpowiedzi. Przez dugi
czas nasze mylenie o pozycjach podmiotowych byo w duym
stopniu uwizione przez typologi Jacquesa Lacana, przewidujc zasadniczo cztery pozycje. Mamy zatem dyskurs histeryczny, ktry jest dyskursem nieumiarkowanego pragnienia; dyskurs
uniwersytecki, ktry jest dyskursem anonimowej i bezosobowej
prawdy; dyskurs mistrza, ktry jest dyskursem jednostkowej
prawdy wewntrznego dowiadczenia; no i wreszcie, wielce problematyczny, dyskurs analityczny, ktry jest rodzajem dyskursu
detektywistycznego pozwalajcego przenikn mow niewiadomoci.
Nasz wybr pozycji podmiotowych zwony zatem jest w tym
rejestrze do bycia: 1) mow histeryka rozrywanego nadmiarem
pragnie i opowiadajcego tylko o swych roszczeniach; 2) mow
mistrza, ktry z pozycji uzurpatora uwodzi otoczenie swoj tajemnic i otchann, niezgbion wiedz; 3) mow belfra, ktry
niczego od siebie nie mwi, a jedynie cytuje prawdy, bdce skadow naszej ponadjednostkowej, transparentnej i interpersonalnej
wiedzy, i wreszcie 4) mow analityka, ktry niczym porucznik
Columbo lub ksidz Mateusz pomaga ludziom zrozumie, gdzie
s i czym s, by doprowadzi ich do wyznania swej grzesznoci
lub po prostu publicznego obwieszczenia swej winy, by tak pojedna ich z ich/swoj prawd.
Banaem stao si jednak stwierdzenie, e yjemy w epoce dominacji dyskursu uniwersyteckiego, ktry sta si dyskursem paNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
547
radygmatycznym i skaza nas na cakowit anonimowo i przeklestwo zaimka si. Nikt nie mwi ju swoim gosem, za to
chtnie mwimy odwoujc si do gosw od nas mocno oddalonych w czasie lub przestrzeni. Wicej: takiej mowy si od nas
oczekuje i tak mow uznaje za wzorcow. Myl, e nie bdzie
z mojej strony nadmiern nonszalancj, jeli potraktuj dyskurs
uniwersytecki odwoujc si do naszych wczeniejszych rozpozna jako dyskurs, ktry mona nazwa dyskursem w peni
zinterpelowanym. Chc przez to powiedzie, e dyskurs uniwersytecki jest najznakomitszym i czystym efektem procesu interpelacji.
Tu te dochodzimy centralnego problemu. Nie mam zamiaru polemizowa z teori aparatw ideologicznych/dyskursu lub
z teori pozycji dyskursywnych Lacana, ktre jak powiadam
urastaj dzi do miana oficjalnej doktryny. Uwaam w istocie,
e nie mamy obecnie na rynku idei alternatywnego podejcia,
ktre rwnie konsekwentnie opowiedziayby nam, jak dochodzi
do powstania tosamoci i wyklucia si podmiotowoci z armii
kandydatw na podmiotowo, tj. ludzkich organizmw. Mam
jednak zamiar zastanowi si nad tym, jakie s ograniczenia tej
doktryny i jakie s miejsca oporu wobec tej zorganizowanej caoci dyskursywnej. Jak powiedzielimy, analizujc semantyk
sowa podmiot, podmiot to nie tylko efekt ujarzmienia, zdolny
do uznania swej podlegoci wobec prawa, ideologii i jzyka, ale
rwnie subwersyjna moc, opr, ktry wytwarza moliwo pknicia struktury w najbardziej nieoczekiwanych okolicznociach.
W schemacie aparatw ideologicznych i formacji dyskursywnych nade wszystko powiada si, e ideologiczne przedstawienie
ideologii jest samo zmuszone do rozpoznania, e kady obdarzony wiadomoci podmiot, wierzcy w idee, powinien wpisa
w akty praktyki materialnej i jzykowej swoje wasne idee wolnego podmiotu. Jeeli tak nie robi, to nie jest dobrze. Jest wtedy, jak to wczeniej okreliem, podmiotem zagroonym. Prawd
mwic, jeeli nie robi tego, co powinien, zgodnie z tym, w co
wierzy, to daje do zrozumienia, e w gowie ma idee odmienne
od goszonych i e dziaa zgodnie z tymi innymi ideami, jako
czowiek bd niekonsekwentny, bd zoliwy, bd cyniczny, bd przewrotny, bd wreszcie apatyczny. Ot
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
548
Cz czwarta: Wyonienia
ta teza budzi moje powane wtpliwoci. Uwaam, e naleaoby si przyjrze owym podmiotom niezdolnym do odpowiedzi
na wezwanie interpelacyjne, niezdolnym do bycia w ideologii,
podmiotom niewraliwym na dyskurs, czyli pomiotom opornym wobec w peni zinterpelowanego dyskursu akademickiego.
W najbardziej dalekosinym oczekiwaniu uwaam, e naleaoby stworzy co na ksztat psychopatologii dyskursu i ideologii
ycia codziennego.
INTERPELACJA I EKSCYTACJA
By moe zarys takiej psychopatologii dyskursu i ideologii
ycia codziennego zosta ju stworzony przez Erika Santnera
w ksice On the Psychotheology of Everyday Life. Santner wychodzi od hipotezy, e wyjtkowo paradygmatu biopolitycznego, ktry wyznacza sposb mylenia o wadzy i urzdzeniach
wytwarzajcych podporzdkowanie w wiecie wspczesnym
polega na tym, e czyni on zbytecznym proces subiektywizacji,
tj. proces interpelacji. W pewnym sensie w paradygmacie biopolitycznym sam kod tworzy tosamoci pozbawione bytu osobowego, np. maszyna optyczna obsugujca aparat badajcy linie
papilarne naszych doni lub detektor rozpoznajcy nasz tosamo w reakcji na skan siatkwki oka dokonuje wycznie aktu
identyfikacji, ktremu tre kodu jest obojtna7. Santner w swojej
ksice stara si pokaza, jak wyglda logika wyjtku przeywana jest przez poddan jej jednostkowo, jak dziaa interpelacja
poza interpelacj.
Problem z teori Althussera polega na tym, e nawet jeli stara si ona mwi o podmiotowej stronie biopolitycznego reymu, nie jest w stanie zej do poziomu psychopatologii, pokaza,
jak struktura wyjtku odciska si na jednostkowych afektach.
Wedug Santnera, biopolityka stanowi rodzaj metafizycznego
G. Agamben, Tosamo bez osoby, [w:] tene, Nago, prze.
K. aboklicki, Warszawa 2010, s. 5666.
7
Cz czwarta: Wyonienia
549
550
Cz czwarta: Wyonienia
PODMIOT NIEZITERPELOWANY
Prbujc wskaza i ustrukturalizowa swoj wasn pozycj
powiedziabym, e moj tez gwn jest twierdzenie, i efekt interpelacji nigdy nie jest peen, podmiot nigdy nie koczy procesu
11
Tame, s. 43.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
551
552
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
553
554
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
555
II. Ogupienie
16
T. Hobbes, Lewiatan, czyli materia, forma i wadza pastwa kocielnego i wieckiego, prze. Cz. Znamierowski, Warszawa 2005, s. 153.
17
G. Deleuze, F. Guattari, Co to jest filozofia?, prze. P. Pieniek,
Gdask 2000, s. 7173.
558
Cz czwarta: Wyonienia
KONSTELACJA
Ogupienie to nie to samo, co gupota. Spektakl ogupienia jest
dynamiczny i roci sobie prawa do widowiska. Gupota jest statyczna i jej wszechobecno wynika z wieloci kontekstw, ktre
j osaczaj. Gupota jest zjawiskiem osiadym, ogupienie natomiast zjawiskiem nomadycznym. Spektakl ogupienia ma swj
scenariusz, jest rozpisany na fazy, okresy, formacje, ktre przechodz i demonstruj sw nieprzypadkow obecno w czasie,
manifestujc nadejcie najwikszej by moe pokusy uczonego
wiata wiedzy pokusy szalestwa. Spektakl gupoty jest zogniskowany w przestrzeni, w miejscu, w zamkniciu i dotyczy organizacji tej przestrzeni i tego zamknicia.
Gupota jest wartoci graniczn spektaklu ogupienia. Nie
jest ono wieczne. Nie ma swojego rda (Ursprung). Ma co
najwyej rodowd (Herkunft), rozumiany jako uczestnictwo
w pewnym systemie pokrewiestwa i rozbysk (Entstehung),
czyli moment pojawienia si historycznego. By moe rodowd
i rozbysk ogupienia tworz to, co Nietzsche nazywa wirkliche
Geschichte tego pojcia (konfiguracji)18. Pokusa ogupienia zaistniaa bowiem na wiecie wraz z odkryciem wiedzy. Ten zwizek wiedzy i ogupienia jest tak silny, e naleaoby powiedzie:
nie ma ogupienia bez edukacji, a im wicej edukacji w kulturze
danej spoecznoci, tym wiksza pokusa ogupienia; im bardziej
owiecone spoeczestwo, tym wiksze jego ryzyko. Prawdziwie
ogupiaym spoeczestwem bdzie zatem spoeczestwo aspirujce do miana spoeczestwa wiedzy.
Nie ma te podmiotu ogupionego bez podmiotu aspirujcego do miana podmiotu wiedzy. By podmiotem wiedzy oznacza
bowiem zaj pozycj niemoliw do zajcia i zasiedlenia pozycj podmiotu wyczonego z pola immanencji, z pola wiata,
z pola zdarze. By podmiotem wiedzy oznacza przyjcie pozycji
istoty, ktra yje z produkcji wiedzy i produkcji prawdy, a zatem
oznacza to przyjcie pozycji kontemplacyjnej, charakterystycznej
M. Foucault, Nietzsche, genealogia, historia, prze. D. Leszczyski,
L. Rasiski, Warszawa 2000, s. 117.
18
Cz czwarta: Wyonienia
559
dla kogo, kto dziaa o tyle tylko, o ile nie-dziaa, tj. komentuje dziaania innych i wytwarza fakty, oraz nie-dziaa o tyle tylko, o ile wytwarza pretekst do dziaania dla innych podmiotw.
Mwic lakonicznie: przyj pozycj podmiotu aspirujcego do
miana podmiotu wiedzy, to przyj pozycj Boga. Dla czowieka
nie ma jednak wikszego szalestwa ni przekonanie, e sam jest
Bogiem. Podmiot w peni zinterpelowany, tj. wezwany i rekrutowany do suby w imieniu prawdy, byby zatem podmiotem prawdziwie ogupiaym. Wezwanie do prawdy oznacza dla takiego
podmiotu odnalezienie wasnego powoania (Beruf)19. Prawdziwe
szalestwo rodzi si jednak wraz z chwil, kiedy podmiot wiedzy,
po okresie inkubacji ogupienia w przestrzeni transcendencji, kiedy to aspirowa do miana podmiotu wiedzcego, wkracza na plan
gry i zaczyna dziaa w przestrzeni immanencji. Podmiot aspirujcy do miana podmiotu wiedzy, przeniesiony z bezpiecznych
pozycji zasiedlenia i nieruchomoci w przestrze dziaania czasu i polityki, jest podmiotem prawdziwie widowiskowym i rozpaczliwym zarazem. Jest podmiotem prawdziwie i bezgranicznie
ogupiaym. Zobaczymy jego losy na przykadzie Sokratesa, Don
Kichota, Krla Leara i wreszcie Erazma z Rotterdamu.
NA PRZYKAD SOKRATES
Fryderyk Nietzsche w Narodzinach tragedii odkrywa fenomen
podmiotu aspirujcego do miana podmiotu wiedzy pod imieniem
wasnym Sokrates. Nietzsche rekonstruuje narodziny dramatu
antycznego z ducha wypartego elementu muzycznego, ktry jest
identyczny z elementem dionizyjskim. Od samego pocztku zatem dramat ogupiania wpisany jest w ramy widowiska. Wiedza,
a raczej podmiot wiedzcy w tym dramacie, przyjmuje pozycj
widza kontemplujcego spektakl sceniczny. Sokrates w opowieci Nietzschego kontynuuje dzieo Eurypidesa wprowadzajceM. Weber, Etyka protestancka a duch kapitalizmu, prze. J. Miziski,
Lublin 1994, s. 61.
19
560
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
561
kusa demonizmu to pokusa czowieka teoretycznego, dla ktrego pozycja przyjemnoci jest zmonopolizowana przez wiedz.
Wiedza funkcjonujca jako rozkosz jest pretekstem do spektaklu
ogupienia. Szalestwo Sokratesa polega na gbokim przekonaniu, e mylenie jest rozkosz. Polega na gbokim przekonaniu,
e mylenie jest zdolne nie tylko pozna istnienie, lecz rwnie je
poprawi. Cnota staje si wiedz, a grzech jest pochodn niewiedzy; czowiek cnotliwy jest identyczny z czowiekiem wiedzcym, a synteza cnoty i wiedzy daje rozkosz.
Nietzsche przeczuwa, e wynalazek czowieka teoretycznego
dokonany przez Sokratesa ma w kulturze europejskiej swoje apogeum w postaci Fausta. Faust jest czyst popdowoci teoretyczn, a popd do wiedzy staje si w jego przypadku jedynym popdem. Faust, rozpdzony pragnieniem zajcia pozycji podmiotu
wiedzcego, w swym procesie edukacji przechodzi przez wszystkie fakultety, wszystkie pozycje czowieka wiedzy. Nie mogc
jednak zaj ostatecznej pozycji, nie mogc jej ostatecznie zasiedli, Faust oddaje si magii i diabu. Poszukujc wiedzy totalnej, Faust ulega w kocu nie-wiedzy. W osobie Fausta czowiek
teoretyczny wymylony przez Sokratesa zaczyna przeczuwa
granic swej pyncej z poznania rozkoszy. Nie mogc znale
radoci w/z wiedzy, czowiek teoretyczny staje si czowiekiem
aleksandryjskim, ktry w gruncie rzeczy jest bibliotekarzem i korektorem lepncym od ksikowego pyu i bdw drukarskich.
To dlatego Peter Sloterdijk w Krytyce rozumu cynicznego nazywa
Mefistofelesa pierwszym w naszej kulturze erotycznym pozytywist: jego sposb patrzenia na rzeczy reprezentuje punkt widzenia cynizmu seksualnego. Nie jest dla niego tajemnic, w jaki
sposb nastawi zegar w czowieku imieniem Faust: wane jest
tylko, by przedstawi mu wiedz pod postaci kobiety. Mefistofeles jest wyobcowanym demonem Sokratesa. Sokrates jeszcze ze
swoj popdowoci rozmawia, Faust ju tylko jej ulega.
Sokrates, ktrego pniejszym wcieleniem jest Faust, to czowiek ogupiony przez popd wiedzy, a on w przypadku Fausta
przyjmuje posta czystej demonicznoci posta diaba. Czynic
z wiedzy jedyny przedmiot pragnienia, podmiot sokratejski wycofuje si ze wiata, przeksztacajc mylenie w dziaanie, a dziaanie w kontemplacj, wiat natomiast w widowisko. W przypadku
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
562
Cz czwarta: Wyonienia
Sokratesa wytrwanie na pozycji wiedzy okupione jest demoniczn ironi, w przypadku Fausta kontraktem z diabem.
Cz czwarta: Wyonienia
563
564
Cz czwarta: Wyonienia
w postpowaniu sdowym albo w sporze midzy dwiema stronami wystpuje w charakterze osoby trzeciej. Drugie okrelenie,
superstes, oznaczao z kolei kogo, kto przey co, dowiadczy
czego do samego koca. Trzeci wywiedzion z tradycji figur okrelajc pozycj wiadka jest auctor, czyli wiadek w tej
mierze, w jakiej jego wiadectwo zakada co uprzedniego wobec
siebie, czego realno trzeba potwierdzi. W acinie czsto okrelano tym mianem osob wystpujc przed prawem w imieniu
nieletnich, reprezentujc tych, ktrzy sami nie mogli domaga
si swoich praw. Sowa wiadka byy suplementem uzupeniajcym niepenoprawn mow nieletnich. Kategoria ta stoi rwnie u rde nowoczesnego pojcia autora rozumianego nie jako
stwrca, ale kogo, kto zawsze mierzy si z tym, co go poprzedza,
warunkuje i wsptworzy wypowied.
Sancho jest wiadkiem w trzecim znaczeniu. Don Kichot jest
nieletnim wariatem, ktry nie moe bra odpowiedzialnoci za
sowa, potrzebuje dorosego auctora wiadka. Szalestwo Don
Kichota i trzewo Sancza okazuj si wzajemnie od siebie zalene i do siebie przynalene, w peni symetryczne, a nawet wzajemnie zaraliwe: w miar jak u Don Kichota ugruntowuje si nitka
zdrowego rozsdku, Sancho stopniowo pogra si w szalestwie
godnym swego pana. Prbuje na przykad przekona swoj on
o istnieniu wysp i krlestwa, tak jak Don Kichot prbowa kiedy
go przekonywa, e wiatraki to olbrzymy, a gospody to warowne
zamki. W tomie drugim, w miar jak dusza Sancza wznosi si
z poziomu rzeczywistoci na poziom iluzji, Don Kichot zstpuje
z pitra iluzji na pitro rzeczywistoci. W tym sensie Don Kichot
i Sancho staj si swoimi symetrycznymi odbiciami.
Oczywicie literalnie rzecz traktujc, szalestwo Don Kichota
powstao na skutek nadmiaru lektur: od cigego czytania tak bohaterowi wysech mzg, e cakiem utraci rozsdek. Cervantes
odrnia jednak mzg, organ rozumu, od duszy, regionu wyobrani, ktra u szalecw pokroju Don Kichota napenia si wszystkim tym, o czym czytali w ksigach. Wyobrania wypeniona
wizjami czarw, bitew i namitnoci zaczyna reprezentowa realno wyszego rzdu ni realno ycia codziennego. Ogupienie Don Kichota to konsekwencja wyzerowania rozsdku i zintensyfikowania wadzy wyobrani. W rezultacie nie mona uzna
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
565
566
Cz czwarta: Wyonienia
zachwiana, albowiem podmiot aspirujcy do niej sta si podmiotem wdrujcym po wiecie, ktry wypad z wiza.
Cz czwarta: Wyonienia
567
23
N. Machiavelli, Rozwaania nad pierwszym dziesicioksigiem historii Rzymu Liwiusza, prze. K. aboklicki, Warszawa 2009, s. 252.
24
H.V. Jaffa, Granice polityki. Interpretacja pierwszej sceny pierwszego aktu Krla Leara, prze. A. Ros, Kronos 2011, nr 3.
25
Tame, s. 75.
568
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
569
Jest jeszcze szsta teza niezgodna wprost z istot pastwa; a jest ni to, e
wadz suwerenn mona dzieli. Czyme bowiem jest dzielenie wadzy
pastwowej, jeli nie jej rozprzgniciem: wszak wadze podzielone wzajemnie si niwecz26.
570
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
571
i powroty, przedsiwzite kroki, intrygi28. Lear tworzy fragmenty dyskursu miosnego. Lear jest sam intryg.
NA PRZYKAD ERAZM
Czy jest co poza pozycj widza, aktora i totalnoci pozycji
teatru? Czy podmiot moe by gdzie indziej ni na scenie, widowni lub w reyserce teatralnej, unoszc si demonicznie nad
widowiskiem? J.M. Coetzee w eseju zatytuowanym Erazm: szalestwo i rywalizacja29, zwraca uwag, e chocia Erazm z Rotterdamu zyska rozgos jako zajady krytyk zewiecczonego kleru, nie zdecydowa si stan po stronie luteraskich radykaw
w ich konflikcie z papiestwem. Generalnie pragn zachowa
dystans pomidzy wasn krytyk kocioa a krytyk Lutra. Prywatnie uwaa, e spr o reform osign poziom szalestwa.
Eskalacja rywalizacji sprawiaa, e obie strony coraz bardziej si
do siebie upodabniay, mimo e coraz goniej podkrelay swoj
odmienno. Erazm odmwi zajcia stanowiska. Co to jednak
znaczy nie zaj stanowiska?
W swej najbardziej znanej ksice, Pochwaa gupoty, Erazm
z Rotterdamu przypomina kulturow rol szaleca, ktry przyznaje sobie prawo do bezkarnego krytykowania wszystkich
i wszystkiego. Taki by bazen drwicy z Krla Leara. Angielskie
sowo folly, podobnie jak greckie moria czy aciskie stultitia,
oznacza zarwno gupot, jak i szalestwo. Pochwaa gupoty,
ktra jest tym samym pochwa szalestwa, szkicuje zatem moliw pozycj krytyka sceny politycznej rywalizacji, pozycj nie
tylko bezstronn wobec rywalizujcych stron, lecz take zmierzajc do niezajcia pozycji poza scen rywalizacji, do bycia
R. Barthes, Fragmenty dyskursu miosnego, prze. M. Bieczyk,
Warszawa 1999, s. 39.
29
J.M. Coetzee, Obraza. Eseje o cenzurze, prze. M. Krl, Krakw
2008.
28
572
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
573
574
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
575
576
Cz czwarta: Wyonienia
MIEJSCE ONO
By moe opisujc cztery pozycje podmiotowe mwi, e
kultura Zachodu zna zasadniczo cztery techniki intensyfikacji
roszcze do wiedzy, cztery techniki ogupiania, cztery pozycje,
z ktrych podmiot mwicy moe obwieci swoje pretensje do
wiedzy/prawdy. By moe ten tekst jest opowieci na temat prawa do wiedzy, ktre jest prawem do ignorancji, tj. prawem do niewiedzy. By moe przynaleymy do kultury, ktra wymylajc
bardzo zoone zasady formowania prawd oraz nie mniej zoone
i wyrafinowane maszynerie odrniania dziaa prawomocnych
i nieprawomocnych rwnoczenie sformuowaa, obok prawa
do ycia prawo do mierci, obok prawa do prawdy prawo do
literatury, obok prawa do istnienia prawo do nieistnienia, obok
prawa do tego, co powszechne, prawo do tego, co idiomatyczne, i wreszcie obok prawa do mdroci prawo do gupoty. By
moe naleymy do kultury wiedzy, ktra posuguje si polityk
ogupiania.
Moim celem nie byo dostarczenie kompletnej historii ogupienia i opisu, ktry rzdzi jego mechanizmem. Nie byo nawet
przeledzenie dialektycznych powiza gupoty z wiedz. Ograniczyem si do wskazania strukturalnie wanych pozycji wytwarzajcych centralne napicia w dynamice uczenia i ogupiania, dochodzenia do mdroci i gupoty rwnoczenie. Punkty wzowe
zostay nazwane pozycjami definiujcymi moliwe zagospodarowanie miejsca i czasu ogupiania. To jednak nie miejsca definiuj
podmioty, ale podmioty nadaj tym miejscom sens, a nawet doprowadzaj do odksztacenia pozycji, dziki czemu miejsca staj
si czym wicej, ni tylko punktami do zasiedlenia32. Pozycje
Podam tu tropem spostrzee Blanchota, ktry w swych rozwaaniach na temat Kafki pisze w przypisie: Ono nie zajmuje po prostu
miejsca tradycyjnego podmiotu, ale modyfikuje to, co si rozumie pod pojciem miejsca: miejsce stae, jedyne, okrelone przez swoje pooenie
[]: ono, rozpraszajc si jako pewnego rodzaju niedostatek w symultanicznej mnogoci w powtrzeniu miejsca w ruchu, miejsca raz zajmowanego, raz pustego, okrela swoje miejsce jako to, w ktrym nigdy
32
Cz czwarta: Wyonienia
577
podmiotowe staj si odksztaconymi przez mow podmiotu modalnociami wypowiedzi. Traktuj je na wzr formacji dyskursywnych Michela Foucaulta, jako zbir regu nadajcych spjno, czsto pozorn i tylko temporaln, pewnemu rozproszeniu,
kolekcji, konfiguracji, czy wreszcie zbiorowi wypowiedzi33.
go nie ma i ktre tym samym pozostaje puste, ale zarazem jako nadmiar
miejsca, miejsce zawsze zbyteczne: hepertopi (M. Blanchot, Wok Kafki,
prze. K. Kocjan, Warszawa 1996, s. 159).
33
M. Foucault, Archeologia wiedzy, prze. A. Siemek, Warszawa
1977.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
III. Europa
Podczas spotkania [na Wgrzech w kwietniu 1944 r., z Syjonistycznym Komitetem Pomocy i Ratunku] kady z obecnych Niemcw otrzyma dodatkow apwk w kwocie tysica dolarw, a Wisliceny wystpi ponownie z tak zwanym
Planem Europa, ktry zaproponowa daremnie w 1942 r.
Zgodnie z owym planem Himmler mia by rzekomo gotowy
oszczdzi wszystkich ydw z wyjtkiem zamieszkujcych
Polsk za okup w wysokoci 2 czy 3 milionw dolarw.
Hannah Arendt34
Sama koncepcja Europy jest naznaczona antysemityzmem
i dlatego pierwszym obowizkiem ydw jest pozbycie
si Europy, nie przez ignorowanie jej (na to mogyby sobie
pozwoli tylko Stany Zjednoczone), tylko poprzez wydobycie na wiato dzienne mrocznej podszewki europejskiego
owiecenia i demokracji.
Slavoj iek35
34
H. Arendt, Eichmann w Jerozolimie. Rzecz o banalnoci za, prze.
A. Szostkiewicz, Krakw 1998, s. 254.
35
S. iek, Blini i inne potwory: w obronie przemocy etycznej, [w:]
S. iek, E. Santner, K. Reinhard, Blini, prze. E. Uliska, posowie A. Bielik-Robson, Warszawa 2013, s. 196.
580
Cz czwarta: Wyonienia
WYOBRAENIE
Europa nigdy nie przekroczya progu wyobraenia, nigdy nie
zaznaa dnia swojego spenienia i wanie dlatego jej fantazmat
tak silnie nawiedza aktualno polityczn wiata. Moment niespenienia i nieurzeczywistnienia fantazmatu Europy jest momentem jej staej obecnoci w naszych sowach i pragnieniach.
Kiedy pisz fantazmat i umieszczam go przed sowem Europa, nie ubliam Europie, albowiem w sowie fantazmat nie ma
nic deprecjonujcego, w szczeglnoci nie mam na myli stanu
niezaspokojenia i halucynacyjnej reakcji na ten stan. Mam na myli raczej wyobraenie (pojcie; Vorstellung), ktre nadaje naszym pragnieniom materialne wsprzdne, to jest dostarcza scenariusza, wedle ktrego podmiot moe si speni nie tylko jako
postulat, lecz take jako obywatel konkretnego miejsca i czasu36.
Fantazmat stanowi zatem moliwo przepisania i przetumaczenia wymiaru symbolicznego Europy na wymiar materialny.
Twierdz, e fantazmat Europy okaza si zbyt saby, by dokona
takiej translacji. W tekcie zastanawiam si nad przyczynami tej
saboci.
Aleksandre Kojve, filozof, ktry peni we Francji wysokie
funkcje pastwowe, opublikowa w 1945 r. esej Imperium aciskie37. Proponowa Francji, eby stana na czele imperium
aciskiego, ktre poczyoby gospodarczo i politycznie trzy
wielkie narody aciskie Francj, Hiszpani i Wochy, w porozumieniu z Kocioem katolickim, ktrego tradycj by przejo, otwierajc si jednoczenie na Morze rdziemne. Zdaniem
Kojvea, protestanckie Niemcy, majce sta si w niedugim
czasie najbogatszym i najpotniejszym narodem Europy, bd
miay nieuchronnie pozaeuropejskie pokusy i zwrc si w stron
tworu o ksztacie imperium anglosaskiego. Filozofowie pokroju
Kojvea, piszcy o gbokiej mentalnej jednoci aciskiej Eu36
2001.
A. Kojve, Imperium aciskie. Zarys doktryny polityki francuskiej,
prze. W. Duski, Nowa Europa: Przegld Natoliski 2006, nr 2 (4), s. 9,
www.natolin.edu.pl/pdf/nowa_europa/NE4_Kojeve.pdf.
37
Cz czwarta: Wyonienia
581
ropy, o jej strukturze gbokiej, ujawniajcej si poprzez sztuk swobodnego korzystania z czasu, ktra jest rdem sztuki
w ogle, oraz zdolnoci stwarzania sodyczy ycia, niemajcej nic wsplnego z komfortem materialnym, oddawali si oczywicie nieniu o wiecie i formie ycia, ktra nawiedzaa nasze
marzenia, ale nie byli zdolni opisa dni produktywnej i bezproduktywnej, materialnej i niematerialnej, ywej i martwej, zarejestrowanej (biaej) i nieformalnej (szarej/czarnej) pracy trywialnego Europejczyka. Filozofowie nie byli w stanie przekroczy
fantazmatu Europy i uczyni z niego woli, std dzi obcujemy ju
tylko ze sprofanowanym schematyzmem wyobraenia Europy. Ta
fantazmatyczna mentalno Europy, ktrej skadnikiem mia by
zmys pikna sprzony z wyranym poczuciem umiaru, pozwalajcy przeksztaca w sodycz ycia zwyky mieszczaski
dobrobyt, by wynie go do poziomu radoci ycia, jest tylko
zym marzeniem niespenionej ludzkoci, upokorzonej za dnia
i nicej po nocach, ludzkoci zdepolityzowanej i zdeponowanej
w formie impotentnego fantazmatu o imieniu Europa.
Europy nigdy nie byo i tracimy nadziej, e kiedy w ogle
nadejdzie. Z pewnoci po upadku komunizmu mona byo odnie wraenie, e Zachd uleg fascynacji dezintegracj ideologii w Europie Wschodniej; z kolei Wschd Europy, ktry nigdy
nie by aciskim imperium, uleg fascynacji integracj neoliberalizmu na Zachodzie. Wschd i Zachd Europy zdaway si sobie
przyglda niczym w krzywych zwierciadach: Wschd widzia
w Zachodzie swj daleki idea, Zachd za dostrzega we Wschodzie now i zbawienn energi dla swoich podupadajcych wartoci, dla wtpicej w siebie liberalnej demokracji. Dzisiaj trudno jednak mwi o wzajemnej fascynacji, mona raczej mwi
o wzajemnym resentymencie i rozczarowaniu przeradzajcym si
w rozrost pasywnych, smutnych afektw drzemicych zarwno
w rozrastajcych si populacjach prekariatu, jak i izolujcych si
i przeraonych elit. Czy oznacza to, e nie tylko nie byo Europy,
lecz take nie byo nawet wsplnego fantazmatu Europy?
Paradoksalnie proces deziluzji zbieg si w czasie z procesem
formalnej integracji. Oczywicie racj mieli Kurt Biedenkopf,
Bronisaw Geremek, Krzysztof Michalski i Michel Rocard, gdy
pisali, e To nie granice okrelaj przestrze kulturow EuroNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
582
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
583
Poniewa chrzecijastwo i kapitalizm, nauki przyrodnicze i technika, prawo rzymskie i Kodeks Napoleona, mieszczaski sposb ycia, demokracja
i prawa czowieka, sekularyzacja pastwa i spoeczestwa rozprzestrzeniy
si na inne kontynenty, zdobycze te nie stanowi ju proprium (wasnoci
europejskiej). Zachodnia duchowo, zakorzeniona w tradycji judeochrzecijaskiej, ma z pewnoci swoje cechy charakterystyczne. Ale rwnie
t postaw duchow, ktra znamionuje indywidualizm, racjonalizm i aktywizm, narody europejskie dziel z innymi, zamieszkujcymi Stany Zjednoczone, Kanad, i Australi. Zachd jako kontur duchowy obejmuje wicej
ni sam tylko Europ40.
Z pewnoci: zdobycze Europy, to jest jej fantazmat, nie stanowi ju proprium, czyli depozytu i wasnoci europejskiej. Nie
dlatego jednak, e si rozprzestrzeniy, lecz dlatego, e si rozproszyy i w tym rozproszeniu unicestwiy.
Habermas i Derrida nie mwi o materialnych warunkach
zaistnienia Europy mwi o jej schematycznym fantazmacie,
dlatego dostarczaj zaledwie diagnozy formalnej, nie za materialnej. Podejmuj si co prawda prby wymienienia cech wchodzcych w skad europejskiej fantazji, nie dyskutuj jednak warunkw jej spenienia, nie pytaj take o podmiot tej fantazji, to
jest nie pytaj: jaka cz ludzkoci moe sta si politycznym
podmiotem owej fantazji. Nie pytaj oni o tych, ktrzy s zbyt
biedni, by ich kredytowa i zbyt liczni, by ich wyeliminowa.
Racj ma Slavoj iek, kiedy pisze, e odpowied na pytanie,
kto jest wpisany jako fantazjujcy podmiot w fantazmatyczn
narracj, jest daleka od oczywistoci i to nie tylko dlatego, e
zdobycze Europy, czyli jej fantazmat, nie stanowi ju jej wycznego proprium. Nie ma adnego zwizku midzy fantazmatyczn
realnoci podmiotu i jego symboliczn tosamoci. Jeeli nawet sam podmiot jest wpisany we wasn narracj, nie stanowi to
automatycznie jego punktu utosamienia41.
Na licie Habermasa i Derridy spotykamy tak ekscentryczne
wynalazki jak: sekularyzacja spoeczestwa, wiara w moliwoci
pastwa, sceptycyzm wobec rynku i postpw techniki, przywiJ. Derrida, J. Habermas, Europa, jaka ni si filozofom, prze. A. Kopacki, Gazeta Wyborcza, 10 czerwca 2003, s. 17.
41
S. iek, Przeklestwo fantazji, s. 23
40
584
Cz czwarta: Wyonienia
Dowcip Koakowskiego niesie wraz sob dwuznaczne pytanie: czy zbir kandydatw na prototyp Europejczyka nie jest
przypadkiem zbiorem pustym? Koakowski otwarcie zachca do
podjcia wysiku refleksji nad statusem fantazmatu Europa.
Podobnie Rodolphe Gasch, chcc interpretowa fantazmat Europy, nazywany przez niego filozofemem44, wzywa nas do intelektualnej, a zwaszcza fenomenologicznej batalii (pracy), ktra
miaaby za zadanie sproblematyzowa samo pojcie Europy
M. Foucault, Wola wiedzy, [w:] tene, Historia seksualnoci, prze.
B. Banasiak, K. Matuszewski, Warszawa 1995, s. 93.
43
L. Koakowski, Czy moe Europa zaistnie?, Tygodnik Powszechny 2002, nr 43.
44
R. Gasch, Europe, Or the Infinite Task: A Study of a Philosophical
Concept, Stanford 2009.
42
Cz czwarta: Wyonienia
585
URZDZENIE ANTY-EUROPA
Wzywam wic do budowania anty-urzdzenia, anty-dyspozytywu: anty-Europy. Co to jednak oznacza? Aby odpowiedzie
na to pytanie musimy przez chwil zaj si samym pojciem
urzdzenia (dispositifs). Pojcie dyspozytywu pojawia si
w znaczcej ksice Michela Foucaulta Historia seksualnoci,
a dokadniej w jej pierwszym tomie, Wola wiedzy, wydanym po
raz pierwszy w 1976 r. Dispositif de sexualit to tytu jednego
rozdziau, na kartach pracy wystpuje jednak ledwie kilkanacie
razy i odsya do procesw spoecznego ujarzmienia seksu: [...]
poczwszy od XVIII w., [strategiczne zespoy zjawisk spoecznych przyp. autora] tworz w zwizku z seksem specyficzne
urzdzenia (dispositifs) wiedzy i wadzy45. W cyklu wykadw
45
586
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
587
strategicznej formacji politycznej wyznaczaj wano i polityczno-intelektualn centralno tego pojcia. Powtarzam: gdy
wzywam do rozmontowania ukadu dominacji o nazwie Europa, to znaczy wzywam do wymylenia innego urzdzenia
(dispositif) Europy. Rozmontowanie Europy oznaczao rozmontowanie heterogenicznego ukadu, tj. zespou elementw wyliczonych przez Derrid i Habermasa europejskiego proprium,
zmian samej natury powizania tych elementw w inny zesp
(ukad), wreszcie rozmontowanie strategii politycznej zarzdzajcej scaleniem tych elementw.
Agamben czynic z urzdzenia kluczowe pojcie filozofii
Foucaulta, zrwnujc go z uniwersaliami, zwraca uwag na trzy,
odmienne od tych wyliczonych przez autora Woli wiedzy, tropy
znaczeniowe zawarte w tym pojciu: 1) znaczenie prawne cz
wyroku, ktra skutkuje prawn decyzj; 2) techniczne sposb
uporzdkowania mechanizmu; 3) wojskowe og wszystkich
rodkw zarzdzonych do realizacji planu. Ponownie w tym kontekcie, rozmontowanie urzdzenia (dispositif) Europy oznaczaoby oderwanie Europy od przeklestwa misji Europy cywilizowania wiata, oraz przywrcenie jej rodkw do realizacji
tego planu wyzwolenie jej z pozycji pomiotu impotentnego,
apatycznego, depresyjnego, nihilistycznego. Powiedzmy wyranie: czowiek w paradygmacie dyspozytywu staje si istot urzdzajc i urzdzon zarazem. Czowiek jest tu wzywany do urzdzania siebie i zarzdzania swoim przeznaczeniem. Czowiek jest
istot niemogc zaistnie bez proliferacji urzdze i yjc tylko
w i z mnogoci dyspozytyww. Dlatego jedyn polityczn moliwoci jest nie tyle budowanie fantazmatu wyjcia poza paradygmat urzdzenia (dispositifs), ile budowanie nowego urzdzenia (dispositifs).
Z tego powodu twierdz, e w rozumieniu projektu, urzdzenia (dispositifs) Europa mogaby si okaza uyteczna kategoria przechwycenia lub porwania (dtournement), zwanego
te jako la perruque, wypracowana przez francuskich sytuacjonistw, gwnie Guy E. Deborda. Procedura przechwycenia, w podobny do satyrycznej parodii sposb, prbuje wykorzysta stary,
zastany kulturowo i historycznie materia niejako zatrudniajc go
do nowej pracy. Przechwycenie (dtournement) jest zatem prac
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
588
Cz czwarta: Wyonienia
WOLA
Europa bya kiedy moc. Moc w polityce jest jednak przemoc. Moc, ktra nie jest przemoc, jest moc przynalen ra51
Zob. na ten temat inter alia: M. de Certeau, Wynale codzienno.
Sztuki dziaania, prze. K. Thiel-Jaczuk, Krakw 2008, s. 26.
52
R. Vaneigem, Rewolucja ycia codziennego, prze. M. Kwaterko,
Gdask 2004.
Cz czwarta: Wyonienia
589
590
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
591
592
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
593
594
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
595
PROFANACJA
Giorgio Agamben w tekcie Imperium aciskie kontra niemieckie supermocarstwo, wraca do fantazmatu unii krajw poC. Magris, Mikrokosmosy, prze. J. Ugniewska, A. Osmlska-Mtrak, Warszawa 2002, s. 85.
61
596
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
597
Z pewnoci nie ma jednej europejskiej formy ycia. Z pewnoci nie ma sensu wymusza jej administracyjnie. Z pewnoci
imperium demokratyczne w wersji europejskiej odznaczao si
oddzieleniem demokracji od narodu i budowaniem kratos bez
demos. Z pewnoci take buchalteria ekonomiczna nie zastpi
kultury. Z pewnoci Belgowie w ogle nie istniej, istniej tylko
Flamandowie i Waloni, a 70 milionw ludzi naznaczonych pitnem komunizmu jedynie marzy o sztuce swobodnego korzystania z czasu, ktra jest rdem sztuki w ogle. Na to wszystko
zgoda. Nie naley jednak z tych kruchych przesanek wyprowadza wniosku o tym, e ocali nas nowy fantazmat powrotu imperium aciskiego, ograniczonego do Francji, Woch i Hiszpanii.
To, niestety, powrt do mylenia kategoriach immunitas, nie za
communitas. Nie staniemy si ju odporni, zabezpieczeni, nietykalni, zaimmunizowani; musimy wyzwoli w sobie mylenie
o Europie jako munus darze. Musimy raczej uruchomi logik
samo-uodpornienia, ktra w duej czci polega na ochronie organizmu ywego przed wasn samoobron poprzez niszczenie
wasnych barier immunologicznych66.
Kojve i Agamben te o tym wiedz i zdradzaj t wiedz,
kiedy wracaj do pienidzy i siy i pytaj, kto zapaci za fantazj imperium aciskiego i kto tego imperium bdzie broni przed
ludmi spoza limes, spoza immunitas? Jeli unia ekonomiczna,
mimo e jest warunkiem sine qua non aciskiej jednoci imperialnej, nie jest racj bytu imperium aciskiego, a ostatecznym
i prawdziwym celem zwizku imperialnego jest cel polityczny, to
imperium aciskie bdzie potrzebowao systemu odpornociowego, to jest wojska wystarczajco potnego, by mc zapewni
organizmowi autonomi w pokoju i pokj w autonomii, nawet
jeli nie bdzie zainteresowane (co mao prawdopodobne) uzalenieniem i podbojem jednego z otaczajcych je imperiw.
Pytam zatem, czy mam szans przekroczy fantazmat pierwotny o imieniu Europa? Czy mamy szans myle o Europie
w kategoriach niefantazmatycznych? Ponadto, czym jest w fanJ. Derrida, Wiara i wiedza. Dwa rda religii w obrbie samego
rozumu, [w:] J. Derrida, G. Vattimo i in., Religia, prze. P. Mrwczyski,
Warszawa 1999, s. 65.
66
598
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
599
winna cechowa nasze relacje z bogami68. Po acinie profanare znaczy nie tylko zewiecczy co, lecz rwnie powici,
uczyni witym. Ta sprzeczno sprawia, e Agamben wraca do
ambiwalencji zawartej w innym pojciu, ktre zajmuje w jego
dzieach wiele miejsca, mianowicie samemu sowu sacer, oznaczajcemu zarwno witego, jak i przekltego, powiconego
bogom i wykluczonego. Utrzymywanie granicy midzy tym, co
boskie, a tym, co ludzkie jest niezbdne do zachowania koherencji systemu religijnego, bazujcego na mechanizmie ofiary. Na
gruncie chrzecijastwa rozwija si za pasoyt kapitalizm, ktry wedug Waltera Benjamina, przejmuje funkcje religii. Miejsce
wityni zajmuje w kapitalizmie muzeum, do ktrego wycofay
si sztuka, religia, filozofia. Pielgrzyma zastpuje turysta. Pojawia si pornografia, z zaoenia profanujca, a wic sama nie do
sprofanowania.
Czy jest wic moliwa profanacja w totalnie sprofanowanej
Europie, zredukowanej do roli sal muzealnych? Jedyna moliwa
profanacja moe by rozumiana tylko jako zachta do budowania przeciwurzdzenia, ktre przywraca zwykemu uyciu to,
co zostao oddzielone i podzielone przez powicenie69, dziki
czemu nierzdno (lIngovernabile) staje si punktem wyjcia
i dojcia wszelkiej polityki70. Za spraw urzdzenia i przeciwurzdzenia moemy postawi mocn tez na temat profanowania
urzdzania Europy, ktre sprowadza si nie tyle do rozbudowanego i powielanego gestu uczestniczenia lub odmowy uczestniczenia w kapitalistycznym kulcie wiey Babel lub nawet staej
pokusy budowania sfer nierzdnoci, ile po prostu niekoczcego
si gestu uprowadzania, przechwytywania, porywania i przerzucania na inn scen urzdze, czyli zastanych w wiecie machin,
dyspozytyww.
Profanacja jest wic wynikiem celowego przeoczenia rnicy,
zastpienia tego, co robione z powag (serio) zabaw (swobodnie). Bez profanacji fantazmat pierwotny Europy nigdy nie bdzie
68
s. 95.
69
70
600
Cz czwarta: Wyonienia
Istnieje tyle czci filozofii, ile jest rodzajw substancji. Wobec tego musi by wrd tych czci pierwsza filozofia, a nastpnie filozofia druga.
Arystoteles71
Materia, jak si wkrtce przekonamy, jest wysoce upolitycznion interpretacj przyczynowoci. Aby przyswoi trzecie
rdo niepewnoci, musimy by gotowi bada podmiotowo wszelkiego rodzaju przedmiotw.
Bruno Latour72
REALIZM SPEKULATYWNY
Filozofii nigdy nie udao si przezwyciy humanizmu. Kada taka prba, okrelana jako antyhumanizm, doprowadzaa do
coraz silniejszej dominacji paradygmatu antropocentrycznego.
Mimo jawnych antyhumanistycznych deklaracji wzywajcych nas
do wyzwolenia si z epoki czowieka, deklaracji wypowiadanych
zarwno ze strony obozu zainspirowanego myl Martina HeArystoteles, Metafizyka, prze. K. Leniak, Warszawa 1983, 1004a.
B. Latour, Splatajc na nowo to, co spoeczne. Wprowadzenie do teorii aktora-sieci, prze. K. Arbiszewski, A. Derra, Krakw 2010, s. 108.
71
72
602
Cz czwarta: Wyonienia
Epistemologie konstruktywistyczne (antyrealistyczne), niezalenie od tego, czy pocztku wyonienia si wiata upatryway w jzyku, intencjonalnej aktywnoci poznajcego podmiotu,
dyskursie, wadzy czy spoecznej konstrukcji, o przedmiocie zawsze mylay jako efekcie praktyk spoecznych (materialnych,
jzykowych, dominacyjnych) lub w innym wariancie, jako pewnej pozostaoci, residuum, tj. depozycie, ktry znajduje si poza
artykulacyjnymi moliwociami ludzkiego mylenia. Mwic
wprost, poraka antyhumanizmu wynikaa z niefortunnej prby
M. Heidegger, List o humanizmie, prze. J. Tischner, [w:] tego,
Budowa, mieszka, myle: eseje wybrane, wybr, oprac. i wstp K. Michalski, Warszawa 1977, s. 107.
73
Cz czwarta: Wyonienia
603
przezwyciania antropocentryzmu we wsppracy z konstruktywizmem i w oparciu o jego zaoenia, co skutkowao przewag refleksji epistemologicznej nad ontologiczn oraz dominacj
mylenia o przedmiocie w kategoriach podmiotowych. Antyrealici, niezalenie czy nazywali siebie teoretykami dyskursu, perspektywistami, kognitywistami, spoecznymi konstruktywistami
itp., trzymali realistw w szachu dziki prostemu argumentowi:
kady realista jest skazany na pragmatyczn sprzeczno, polegajc na tym, e nie moe pomyle tego, co jest niezalene od
myli, nie czynic tego korelatem swojego aktu mylenia. Jeli
nie ma jednak innej drogi dotarcia do przedmiotw ni przez nasze myli (percepcje, sowa, jednostki leksykalne, kategorie kognitywne, fakty instytucjonalne, schematy kulturowe, formacje
dyskursywne, sie znaczcych, binarne opozycje itd.), to nie ma
te sposobu mwienia o przedmiotach samych, przedmiotach pozbawionych podmiotowych opiekunw, stranikw ich istnienia. Filozofia w tym paradygmacie konstruktywistycznym bya
wanie straniczk istnienia przedmiotw, albowiem zadawaa
pytanie o stranika przedmiotu. Nie pytaa po prostu i bezporednio: czym jest przedmiot, ale zadawaa pytania perspektywiczne:
czym jest przedmiot dla Dasein?; czym jest przedmiot w jzyku?;
czym jest przedmiot dla wadzy?; czym jest przedmiot dla historii?; czym jest przedmiot dla yjcego ciaa? itd.
Wbrew tej dominacji konstruktywizmu w naukach spoecznych, realici spekulatywni po raz pierwszy od czasw Kanta tak
jawnie i kategorycznie zasugerowali, e przedmioty nie potrzebuj adnych stranikw. Wielk zasug realizmu spekulatywnego jest to, e zmobilizowa filozofi do przezwycienia paktu
czcego antropocentryzm i antyrealizm, a dziki temu wyzwoli w filozofii nowe energie. Gwnym motywem poznawczym
realizmu spekulatywnego jest bowiem zaproszenie nas do mylenia w kategoriach ontologicznych, a nie epistemologicznych,
w kategoriach, w ktrych pojcie przedmiotu wyprzedza pojcie
podmiotu. Realici spekulatywni wzywaj nas do przemylenia
kosmosu, w ktrym przedmioty nie s pozostaoci podmiotu,
lecz to przedmiot stanowi pojcie centralne. Wielk i by moe
jedyn zagadk dla realizmu spekulatywnego jest pytanie: co to
jest przedmiot?
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
604
Cz czwarta: Wyonienia
Po epoce dominacji podmiotu, epoce trwajcej do dnia dzisiejszego i nakazujcej nam fascynowa si pytaniem o podmiot?;
epoce, ktra wszystkie nasze zasoby poznawcze ogniskuje w wielkim pytaniu wiata nowoytnego co to jest podmiot nadchodzi
epoka realistw spekulatywnych. Usiuj oni przekona nas, e
nawet najbanalniejsze przedmioty tworzce rodowisko naszego
ycia s bardziej zoone, ni mogoby si nam wydawa, a nasza wiedza o tych przedmiotach czsto wyczerpuje si w wiedzy
dotyczcej ich wasnoci akcydentalnych; e nie przeczuwamy
nawet, i ich wntrze stale wycofuje si przed naszym spojrzeniem i wzbrania dostpu do ich rzeczywistego bytu. W tym sensie
realizm spekulatywny nie jest filozofi antyhumanistyczn, ale
posthumanistyczn.
Czym jednak jest realizm spekulatywny i czy w ogle mamy
mocne powody, aby mwi o pewnej zwartej formacji intelektualnej, ktra nie tylko posiada swoje imi, ale take konsekwentn ideologi, pozwalajc nam uzna swoisto teje formacji?
Zacznijmy od stwierdzenia, e realizm spekulatywny to dzisiaj
do luno zintegrowany ruch filozoficzny, ktry wyoni si na
konferencji w Goldsmiths College na Uniwersytecie w Londynie, zorganizowanej przez Alberta Toscano w kwietniu 2007 r.
Druga konferencja z tego cyklu, zatytuowana Speculative Realism/Speculative Materialism, odbya si w Bristolu w kwietniu
2009 r.74 Uczestnicy tego pierwszego wydarzenia Ray Brassier,
Iain Hamilton Grant, Graham Harman i Quentin Meillassoux
startowali z bardzo rnych pozycji intelektualnych i reprezentowali odmienne szkoy filozoficzne, wszyscy jednak byli zjednoczeni wok obrony realizmu i odrzucenia antyrealizm lub tego,
co chtniej nazywaj korelacjonizmem75.
G. Harman, Towards Speculative Realism: Essays and Lectures,
Winchester 2010.
75
Wydaje si, e wanym momentem progowym dla ukonstytuowania
si wiadomoci powstania nowej formacji intelektualnej byo utworzenie
ANTHEM GROUP (Actor-Network Theory Heidegger Meeting): swobodnej grupy dyskusyjnej gromadzcej podmioty ludzkiego i nieludzkiego
pochodzenia, zainteresowane zarwno teori aktora-sieci Bruna Latoura,
jak i pracami Martina Heideggera na temat porcznoci oraz sporami dzielcymi te dwa paradygmaty mylenia o technice, urzdzeniach, narzdziach
74
Cz czwarta: Wyonienia
605
606
Cz czwarta: Wyonienia
a myl postulowane przez korelacjonistw nie mog by pomylane jako prosty korelat mylenia. Przygodno korelacji midzy
bytem a myl moe by pomylana tylko jako przygodno tego,
co istnieje koniecznie i ju zostao ustanowione. Oto istota realizmu spekulatywnemu: byt jest wypowiadany przez myl, ktra
nie boi si wej w konflikt ze zdrowym rozsdkiem dowiadczenia potocznego (std nazwa spekulatywny), ale w myleniu wymyka si myli. Realizm spekulatywny to realizm, ktry nie jest
ju realizmem naiwnym: rzeczy nie istniej w tej postaci, w jakiej
si nam jawi w dowiadczeniu potocznym, zmysowym, ale realizmem dowiadczajcym procesu stawania si bytu, tj. wyaniania si aktualnoci z przestrzeni wirtualnoci.
Stosujc siatk rozrnie pojciowych zaproponowanych
przez Roya Bhaskara, brytyjskiego filozofa nauki, ktry odnowi
fal zainteresowania realizmem, mona wyrni trojakiego rodzaju przedmioty: mechanizmy, zdarzenia i dowiadczenia, innymi
sowy przedmioty wirtualne, procesualne i zmysowe. Te pierwsze funkcjonuj w domenie tego, co rzeczywiste, te drugie w domenie tego, co rzeczywiste i aktualne, trzecie za w domenie tego,
co rzeczywiste, aktualne oraz dowiadczalne77. Realizm naiwny
pragnie zawzi repertuar przedmiotw tylko do tej trzeciej grupy,
spekulatywici ryzykuj mocniejsz hipotez ontologiczn.
W rezultacie ontologia realistw spekulatywnych doprowadza do idei demokracji przedmiotw. Levi R. Bryant powiada,
e pojcie demokracji przedmiotw wcale nie jest tez polityczn o tym, e wszystkie przedmioty powinny by traktowane
rwno, lub e wszystkie przedmioty powinny uczestniczy we
wsplnocie ludzkiej. Demokracja przedmiotw jest tez ontologiczn powiadajc, e wszystkie przedmioty istniej tak samo,
ale nie istniej jednakowo78. By moe naleaoby powiedzie,
e demokracja ta ma nas nauczy mylenia nie w kategoriach
realizmu epistemologicznego, ale ontologicznego. Realizm epistemologiczny twierdzi, e nasze percepcje, myli i przekonania
77
R. Bhaskar, Scientific Realism and Human Emancipation, London
1987; tego, Reclaiming Reality: a Critical Introduction to Contemporary
Philosophy, London 1989; tego, A Realist Theory of Science, New York
2008.
78
L.R. Bryant, The Democracy of Objects, Ann Arbor 2011, s. 20.
Cz czwarta: Wyonienia
607
608
Cz czwarta: Wyonienia
WYCOFANIE SI SUBSTANCJI
Wrd filozofw stanowicych zaplecze intelektualne realizmu spekulatywnego znajduj si wielkie, znaczce postacie, ktre wypracoway podstawy filozofii immanencji, filozofii procesu
lub wreszcie tego, co dzisiaj nazywamy metafizyk zwrcon ku
przedmiotom. Odnajdujemy w tej formacji intelektualnej inspiracje myl Alfreda Northa Whiteheada, Henri Bergsona, Williama
Jamesa, Gillesa Deleuzea, Michela Serresa, Gabriela Tardea,
Gilberta Simondona, tiennea Souriau, Isabelle Stengers czy
Bruna Latoura. Jednak nade wszystko odnajdujemy w tej szkole
wol i potrzeb powrotu do wielkich filozofw substancji Arystotelesa, Spinozy i Leibniza.
Nazwijmy spekulatywn kad posta mylenia, ktra zgasza pretensj
do dowolnej formy absolutu; nazwijmy metafizyk kady rodzaj mylenia, ktry postuluje moliwo uzyskania dostpu do dowolnej postaci
istnienia absolutnego poprzez odwoanie si do zasady racji dostatecznej.
Jeli kada metafizyka jest spekulatywna z definicji, nasz problem polega na
zademonstrowaniu czego przeciwnego, tj. tego, e nie kady rodzaj spekulacji ma charakter metafizyczny, i nie kady rodzaj absolutu ma charakter
dogmatyczny; istnieje moliwo wyobraenia sobie takiej formy absolutyzacji myli, ktra nie byaby absolutystyczna80.
Cz czwarta: Wyonienia
609
610
Cz czwarta: Wyonienia
czyli rzeczy jednostkowe (poszczeglne) nazywane s przez Spinoz modusami. Wielkim odkryciem Spinozy jest odkrycie planu
immanencji, zgodnie z ktrym w przyrodzie nie moe by dwch
lub wicej substancji o tej samej naturze, cho sama substancja
jest z koniecznoci nieskoczona. W tym wiecie Bg jest przyczyn immanentn wszystkich rzeczy, a nie przyczyn transcendentn, przyroda za nie postawia sobie adnego celu.
W Monadologii Leibniza czytamy natomiast, e monada []
jest niczym innym jak tylko substancj prost, wchodzc w skad
rzeczy zoonych: prosta to znaczy bez czci84. Tak pojta monada, przeciwstawiona agregatom, czyli rzeczom zoonym, posiada jednak pewne wasnoci, albowiem monady pozbawione
waciwoci nie odrniayby si od siebie. Monady Leibniza nie
s ani geometrycznymi punktami, ani atomami logicznymi wiata,
ale zmiennymi elementami rzeczywistoci wyposaonymi w apetycj (wewntrzn zasad zmiany) i percepcj (zasad przedstawiania wieloci w jednoci). Monady dla Leibniza to bezcielesne,
samowystarczalne (zawierajce w swoim pojciu wszystko, co
si kiedykolwiek wydarzy), nieoddziaujce na siebie automaty,
ktre poprzez powtarzalny porzdek wspistnienia wytwarzaj
fenomen przestrzeni i czasu.
Kade tedy ciao organiczne istoty yjcej pisze Leibniz jest rodzajem
boskiej maszyny, albo naturalnego automatu, nieskoczenie przewyszajcego wszystkie automaty sztuczne. Maszyna bowiem stworzona sztuk
ludzk nie jest maszyn w kadej ze swoich czci. [] Ale maszyny natury, to znaczy ciaa yjce, s maszynami jeszcze w najmniejszych swych
czstkach, a do nieskoczonoci85.
Cz czwarta: Wyonienia
611
612
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
613
Pytanie brzmi zatem: czym jest rzeczywisto czasu i przestrzeni dla realistw spekulatywnych? I czy realici spekulatywni byliby skonni zgodzi si Latourem, e czas to tylko prowizoryczny efekt pocze midzy ukadami? I w rezultacie, czy
realici spekulatywni pozwalaj nam wyzwoli si nie tylko od
paradygmatu konstruktywistycznego, antropocentrycznego, ale
take historycznego?
Latour to przecie filozof, ktry nawouje nas do przewalczenia samej idei czasu. Czas czytamy w tym samym duchu
u Latoura ma zawsze posta nakadajcych si fad (is folded).
Tote idea jakiej synchronicznej interakcji, w ktrej wszystkie
skadniki maj ten sam wiek i takie samo tempo, jest pozbawiona
sensu, nawet w przypadku pawianw87.
B. Latour, Nigdy nie bylimy nowoczeni. Studium z antropologii symetrycznej, prze. M. Gdula, Warszawa 2011, s. 108.
87
B. Latour, Splatajc na nowo to, co spoeczne, s. 293.
86
614
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
615
Alain Badiou w synnej przedmowie do ksiki Aprs la finitude pisze: Dowd dostarczony przez Meillassoux albowiem
jest to rzeczywicie dowd demonstruje, e tylko jedna rzecz
jest absolutnie konieczna, a mianowicie ta, e prawa przyrody s
przygodne90. Meillassoux w samej ksice dodaje: Przygodno wyraa jedynie fakt, e prawa fizyczne pozostaj obojtne
na to, czy jakie zdarzenie wystpi, czy nie; przygodno pozwala
zarwno na to, aby dany byt powsta, jak i na to, aby po prostu
istnia lub wreszcie na to, by zosta unicestwiony91. wiat koniecznej przygodnoci niczego nie wyklucza i niczego tym wykluczeniem nam nie uatwia. Czy nie z tego powodu centralne
dla Meillassoux pojcie hiperchaosu staje si synonimem nowej
idei czasu wyzwolonego z metafizycznej koniecznoci, czasu,
ktrego nic nie ogranicza ani stawanie si, ani substancja, ani
zasada racji dostatecznej? Hiperchaotyczny czas jest w stanie
tworzy i niszczy nawet to, co podlega dopiero stawaniu si, jest
zdolny tworzy i niszczy bez odwoania si do praw rozumu lub
praw ruchu rzdzcych powtrzeniem i rozwojem. Przedmiotem
filozofii nie jest ju proces stawania si lub tworzenia reprezentacji, czy nawet proces wytwarzania rzeczywistoci, ale szczeglna
forma moliwoci, ktra nie jest tylko moliwoci formaln, ale
realn i gst moliwoci nazywan przez Meillassoux peuttre to, co moe-by.
W tej perspektywie czas nie jest uruchomieniem potencjalnych moliwoci to nie rzeczywisto czasu tworzy rzeczywisto zdarze, ale same wydarzenia pozwalaj wyoni si ramie
czasu. Tak rozumianym czasem i kosmosem nie rzdzi adna
pozaczasowa zasada, jest on zdany na czyst immanencj swej
bez-prawoci. Wiemy od czasu Cantora, e nieskoczonoci jest
wiele, a zwaszcza, e stanowi one mnogo niemoliw do za89
Q. Meillassoux, O przygodnoci, wirtualnoci i sprawiedliwoci,
prze. P. Herbich, Kronos 2012, nr 1, s. 29.
90
A. Badiou, Preface, [w:] Q. Meillassoux, After Finitude..., s. 4.
91
Tame, s. 69.
616
Cz czwarta: Wyonienia
ZASADA BEZPRAWIA
Kiedy Leibniz sformuowa zasad racji dostatecznej, zasugerowa, e o kad rzecz ma si prawo zapyta, dlaczego jest
i dlaczego jest taka, a nie inna. Tak sformuowana zasada racji
dostatecznej pozostawia jednak otwart kwesti, co waciwie
Leibniz rozumie przez pojcie racji? Ot wydaje si, e dowiedzenie jakiej prawdy oznacza dla niego znalezienie jej ostatecznej determinacji. To jednak oznaczaoby, e wszystkie prawdy daj si sprowadzi do zbioru prawd podstawowych opartych
Cz czwarta: Wyonienia
617
na idei determinacji w ostatniej instancji93. Skoro kada substancja oprcz predykatw niezmiennych zawiera take orzeczenia
temporalne, to znaczy, e zawiera w swoim pojciu wszystko, co
jej si kiedykolwiek wydarzy. To jednak niesie ze sob zaskakujc implikacj: nie ma czysto zewntrznej charakterystyki substancji. Kade przypisanie jakiemu przedmiotowi A charakterystyki,
tj. orzeczenia czego o tym przedmiocie, wedle zasady racji, musi
by orzeczeniem czego, co ju jest zawarte w pojciu tej rzeczy.
Jeeli zatem A jest wiksze ni B, mniejsze ni C, a rwne D, to
tym trzem relacjom musz odpowiada trzy rne rodzaje charakterystyki, czyli waciwoci przedmiotu A, wchodzce w skad
jego pojcia, czyli definicji.
Jeeli jednak wszystkie prawdy podporzdkowane s zasadzie
identycznoci, to dziaa w nich bezwzgldna konieczno: istnienie kadej rzeczy jest zawarte w jej pojciu. Tutaj jednak kryje si
pewna trudno. W prawdach faktycznych bowiem analiza rozumu majca wykaza tosamo orzeczenia z podmiotem poda
w nieskoczono. Rozum usiujc odnale pojcie orzeczenia
Z premedytacj odwouj si tutaj do pojcia zapoyczonego ze sownika Louisa Althussera. Althusser, omawiajc rda mylenia o strukturze,
ktra jest jedynie swoist kombinacj wasnych elementw i nie istnieje
poza swymi nastpstwami, wspomina Leibniza oraz jego pojcie ekspresji.
Dysponowaem rwnie pisze Althusser innym systemem, stworzonym wanie dla ukazania takiego oddziaywania caoci na jej elementy:
leibnizjaskim pojciem ekspresji (L. Althusser, . Balibar, Czytanie Kapitau, prze. W. Duski, Warszawa 1975, s. 270). Wad tego modelu byo
jednak zaoenie, e cao daje si sprowadzi do jednolitej zasady wewntrznoci, dla ktrej elementy caoci s symptomatycznymi (objawowymi) formami wyraania si. Jest tak, poniewa wewntrzna zasada esencji
jest obecna w kadym punkcie (monadzie) caoci. Zdaniem Althussera, ten
leibnizjaski model mylenia zdominowa take system Hegla i przeciwstawi si mu dopiero Spinoza a potem Marks. U Spinozy, Marksa i jeszcze
pniej u Freuda nastpstwa (efekty, symptomy) nie s zewntrzne wobec
struktury, ale nie s te uprzednie wobec jej istnienia. Struktura nie nakada
si na efekty niczym forma, by wycisn na nich swe pitno, ale nie stanowi
te jakiej ukrytej potencji modelujcej dynamik powstawiania efektw.
Struktura jest przyczyn immanentn, a caa jej egzystencja zawiera si
w jej nastpstwach (s. 272274).
93
618
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
619
w wiecie, ale rwnie tego, by istniao wyjanienie caoci zdarze tworzcych uniwersum. Oznacza to, e wraz z racj dostateczn oczekiwane jest nie tylko wskazanie zasady odpowiedzialnej za taki, a nie inny porzdek wiata, ale rwnie oczekiwane
jest wyjanienie, dlaczego to prawo ma taki, a nie inny charakter.
Jest oczywicie wiele dogmatycznych sposobw rozwizania tego
problemu. Mona np. twierdzi, e istnieje cho jedno zdarzenie
konieczne, ktre implikuje wszelkie inne zdarzenia niekonieczne.
Mona rwnie sprbowa odrzuci dogmatyczn metafizyk,
twierdzc, e nie ma ani jednego zdarzenia koniecznego, a w rezultacie samo pojcie koniecznoci jest puste. Wydaje si, e realici spekulatywni odrzucaj jedno i drugie rozwizanie i sugeruj, e kada forma absolutyzmu, ktra postulowaaby, e ten
Bg, ten wiat, ta historia i ten istniejcy reim polityczny musi
istnie i musi istnie w tej formie, w jak empirycznie si wcieli,
ot ten rodzaj absolutyzmu nie jest ju moliwy do obrony i nie
mona oczekiwa, aby mg kiedykolwiek powrci w naszym
myleniu jako wiarygodna hipoteza. Czego zatem naley oczekiwa? Jaki rodzaj koniecznoci jest moliwy?
Meillassoux powiada lakonicznie, e musimy odkry absolutn konieczno, ktra jednak nie przywraca adnych form absolutnie koniecznego istnienia (entity)94. Co to jednak mogoby
oznacza? Jak przywrci pojciu koniecznoci konieczno,
nie reanimujc wszystkich demonw (sobowtrw) koniecznoci? Jak myle konieczno, nie wzniecajc potrzeby mylenia
o rzeczach koniecznych? Zdaniem Meillassoux kady, kto odrzuca rozwizanie Leibniza niekoniecznych prawd empirycznych
oraz nie stoi na stanowisku korelacjonizmu, bdzie odczuwa pokus mylenia o absolucie bez bytu absolutnego, tj. o pojciu koniecznoci bez istnienia koniecznego. Nie trzeba nawet dodawa,
e pojcie monady Leibniza, natury (die gemeinschaftliche Seele
der Natur) Schellinga, ducha (Geist) Hegla, woli Schopenhauera, woli mocy (Wille zur Macht) Nietzschego, pamici Bergsona, ycia Deleuzea itp. s prbami mylenia o absolucie wanie
w kategoriach odrzucanego przez realistw spekulatywnych bytu
absolutnego.
94
620
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
621
CZWRNIA METAFIZYCZNA
Martin Heidegger, pierwszy autentyczny filozof miejsca
i przedmiotu, zasugerowa, e to przestrze otrzymuje swoj istot od miejsc, a nie miejsca od jednorodnej geometrycznej paskiej
pustyni. Mylenie moe odbywa si tylko w miejscu, tj. obszarze zwolnionym od paradygmatu obozu i imperatywu martwej
przestrzeni95. Graham Harman prac doktorsk oraz dwie wane
ksiki pisze wok Heideggera96 i wydaje si, e w duej czci
swoje pojcie czwrni (Quadruple Object) formuuje inspirowany tekstami autora Sein und Zeit.
Zacznijmy od czwrni Heideggera. W klasycznym ju tekcie
zatytuowanym Budowa, mieszka, myle Heidegger formuuje
sw czwrni (das Geviert), w ktrej wierzchokami s ziemia,
niebo, bogowie oraz miertelnicy. miertelnicy zamieszkuj ziemi, ktr wyzyskuj dla swoich celw, godz si na niebo, ktre
pozwala im myle swobodnie, oczekuj nadejcia bogw, ktrzy opucili wiat i wycofali si do swego zagadkowego ukrycia,
wreszcie pozostaj posuszni wasnej istocie, ktra skazuje ich na
skoczono, czyli miertelno. Heidegger nie tylko sugeruje,
e uprzedmiotowienie bytu dokonuje si w przed-stawieniu (Vor95
M. Heidegger, Budowa, mieszka, myle, prze. J. Tischner, [w:]
tene, Budowa, mieszka, myle: eseje wybrane, s. 317333.
96
G. Harman, Tool-Being: Heidegger and the Metaphysics of Objects,
Chicago 2002; tene, Heidegger Explained: from Phenomenon to Thing,
Chicago 2007.
622
Cz czwarta: Wyonienia
623
Cz czwarta: Wyonienia
miotw w ogle. Podstawowa dwoisto wiata Heideggera rozgrywa si na osi, ktra dzieli przedmiot (rzecz) na jego fasad,
tj. powierzchni, ktr stanowi narzdzie uwizione w swej porcznoci, oraz podziemn niewidzialno jego enigmatycznej,
tj. wycofanej substancji. Druga o to rnica midzy rzecz
o szczeglnym charakterze i rzecz w ogle. Czwrni Heideggera schematycznie mona by przedstawi nastpujco:
NARZDZIE
FUNKCJONALNE
(Zuhandelheit/
Porczno)
Ukrywanie
ZIEMIA
ukrycie przedmiotu
w ogle
BOGOWIE
ukrycie przedmiotu
specyficznego
NARZDZIE
WYBRAKOWANE
(Vorhandelheit/
Obecno)
Odsanianie
MIERTELNI
odkrywanie przedmiotu
w ogle
NIEBO
odkrywanie przedmiotu
specyficznego
CO
W OGLE
CO
SPECYFICZNEGO
624
Cz czwarta: Wyonienia
Gwnym problemem i saboci czwrni Heideggera powiada Harman jest brak dynamizmu, czysty strukturalizm. Std
autor The Quadruple Object wasn czwrni buduje bardziej
jako zbir napi i przej, a mniej jako zbir pozycji. Wydaje
si, e Harman znajduje pocztek swego mylenia w elementarnym rozpoznaniu stanowicym o rnicy midzy fenomenologi
Husserla i ontologi Heideggera. Husserl opiera swj system na
przedmiotach intencjonalnych, ktre Harman nazywa zmysowymi, Heidegger natomiast konstruuje swoj koncepcj przedmiotu,
nazywanego przez Harmana rzeczywistym, gwnie w odwoaniu do analizy narzdzia i porcznoci. Pamitamy synne twierdzenie Heideggera: Sposb bycia narzdzia, w ktrym ujawnia
si ono samo z siebie nazywamy porcznoci (Zuhandelheit)98.
Autor The Quadruple Object pozwala zestroi te dwa wtki,
tj. dwa typy przedmiotw, i ukaza wzajemn zaleno midzy
przedmiotami rzeczywistymi i zmysowymi.
Zdaniem Heideggera, nasze najbardziej elementarne odniesienie do przedmiotw to nie ich spostrzeganie, ale przekonanie, e
przydadz si nam do okrelonych celw. To nie ludzka wiadomo znieksztaca przedmioty, lecz samo ich bycie w relacjach.
To nie tyle gbokie przedrefleksyjne przewiadczenie nakazuje mi myle o obiekcie, przy ktrym siedz, jako o stole to
sama praktyka odnoszenia si do tego przedmiotu podpowiada
mi uprzedmiotowienie, tj. zredukowanie przedmiotu do paskiego
krajobrazu wasnoci, ktremu wymykaj si wszystkie akcydentalne opisy. Porczno nie oznacza wcale uytecznoci w wskim sensie, lecz wycofanie si w substancj przedmiotu, ktrej
istnienia nawet nie przeczuwamy. Zaczynamy j odkrywa dopiero w chwili, gdy przedmiot nas zawodzi, zawodzi nasze oczekiwania i nie funkcjonuje tak, jak nakazywaaby mu jego potoczna
akcydentalna charakterystyka99.
Husserl mwi natomiast o przedmiotach nie tyle rzeczywistych, ile zmysowych. Zasadnicza rnica dzielca przedmioty
rzeczywiste i zmysowe jest taka, e o ile przedmioty rzeczywiste
M. Heidegger, Bycie i czas, prze. B. Baran, Warszawa 1994, s. 101.
G. Harman, O przyczynowoci zastpczej, prze. M. Rychter, Kronos 2012, nr 1, s. 35.
98
99
Cz czwarta: Wyonienia
625
nie s nam bezporednio dostpne, poniewa zawsze si wycofuj, o tyle ich zmysowe odpowiedniki nie wycofuj si nigdy.
Przedmiot spostrzeeniowy, pojmowany jako cao i jedno,
mimo e jest rejestrowany aspektowo, znajduje si zawsze na
gbszym poziomie percepcji i stanowi odniesienie dla przemijajcych zmiennych obrazw. Dlatego Husserl pisze tak apodyktycznie:
[] wiadomo rozwaana w swej czystoci musi by uwaana za pewn w sobie zamknit cao bytu, za cao bytu absolutnego, w ktr nic
nie moe wtargn i z ktrej nic nie moe si wymkn, cao, ktra nie
posiada adnego przestrzenno-czasowego zewntrza i sama nie moe znale si wewntrz adnego przestrzenno-czasowego ukadu, ktra od adnej
rzeczy nie moe dozna dziaania przyczynowego ani na adn rzecz takiego dziaania wywiera przy zaoeniu, e przyczynowo ma normalny
sens naturalnej przyczynowoci jako pewnego zwizku zalenoci midzy
realnociami100.
W przeciwiestwie do opisywanych przez Husserla przedmiotw czystej wiadomoci, przedmioty rzeczywiste wycofuj si
i wycofuj si tym bardziej, im bardziej s redukowane do banalnoci narzdzia. Przedmioty zmysowe, przeciwnie, znajduj si
na wprost nas, na powierzchni, eksponujc swoje zintegrowane
ksztaty na ekranie wiadomoci, jawi si zawsze w swej jednoci. Harman pisze obrazowo:
Wbrew filozofom, ktrzy uwaaj powierzchnie za co czysto formalnego
i sterylnego, przyznajc przyczynow moc jedynie ciemnym gbinom, bronimy odwrotnego stanowiska: dyskretne, autonomiczne formy tkwi w gbinach, za dramatyczne napicia i interakcje unosz si na powierzchni101.
Filozofia przedmiotu rozdwaja si zatem na dynamiczn filozofi powierzchni przedmiotu oraz statyczn filozofi jego substancji. Czytamy u Harmana:
Jedynym sposobem oddania sprawiedliwoci obiektom jest uznanie, e ich
realno jest niezalena od wszelkich relacji i gbsza od wszelkiej wzajemE. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii.
Ksiga 1, prze. D. Gierulanka, Warszawa 1967, s. 160.
101
G. Harman, O przyczynowoci zastpczej, s. 36.
100
626
Cz czwarta: Wyonienia
noci ze wiatem. Obiekt jest niczym ciemny kryszta ukryty w odosobnieniu: nieredukowalny do wchodzcych w jego skad czci, i nieredukowalny do zewntrznych relacji z innymi obiektami102.
Cz czwarta: Wyonienia
627
628
Cz czwarta: Wyonienia
napicia wyzwalanego przez rnic midzy przedmiotem zmysowym a wasnociami zmysowymi tego przedmiotu. Kontynuujc rozwaania na przykadzie kota, powiemy, e przedmiot
zmysowy kot pozostaje w relacji czasowej do przedmiotu
zmysowego, jakim jest mysz. Jaki to czas? Jest to oczywicie czas przeznaczony na identyfikacj kota oraz uruchomienie
przez mysz scenariusza ucieczki. Czas nie liczy si w jednostkach czasu, ale w jednostkach dziaania (zdarzeniach). Pytajmy zatem dalej: czym jest przestrze i miejsce? Przestrze jest
nazw napicia wyzwalanego midzy ukrytym przedmiotem
rzeczywistym a wasnoci zmysow z nim zwizan. Rzeczywisty kot-przedmiot ukrywa si w trawie, a ja siedz na awce
w parku. Kot nie jest z mojej perspektywy widoczny, nie widz
go, ale mog wykona ruch i sprbowa odnale kota-przedmiot. Jednak nawet znajdujc go i podziwiajc jego bystro,
szybko, gitko, elastyczno itp., nadal nie jestem w stanie
wyczerpa jego charakterystyki.
Musimy jeszcze scharakteryzowa sposb wyzwalania dwch
kolejnych wymienionych przez Harmana wasnoci eidosu
i istoty. Podajc za Husserlem, napicia midzy przedmiotami
zmysowymi a ich rzeczywistych ukrytymi wasnociami Harman nazywa eidosem. Jeli ponownie rozumiem to poprawnie,
mysz moe zobaczy kota w trawie, ale mysz ponadto moe
domyla si, przeczuwa, wyobrazi sobie, co by si
stao, gdyby nie ukrya si w trawie. Mysz jest w stanie wirtualnie dziaa, mimo e kot jest nieruchomym i stale zaledwie
tylko milczco obecnym w oddali przedmiotem, a zatem nie
wytwarza dla myszy zagroenia bezporedniego i namacalnego.
Podobnie, cho prawdopodobnie nigdy nie dowiadcz tego, jak
to jest skoczy z samolotu bez spadochronu, mam jakie elementarne poczucie tego, co si ze mn stanie, jeli to zrobi. To
wyczucie jest uruchamiane napiciem ejdetycznym.
Wreszcie dochodzimy do czwartego napicia, a mianowicie
istoty, bowiem napicie midzy przedmiotem rzeczywistym
oraz jego rzeczywistymi wasnociami nazywamy jego istot.
Oczywicie intelektualnie mog si odnie do relacji czcej
ukryty przedmiot rzeczywisty oraz mnogo jego rzeczywistych
ukrytych wasnoci. Mam jednak przeczucie, e ta istota, ktra
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
629
Cz czwarta: Wyonienia
jest innym imieniem substancji, cechuje si cakowitym wycofaniem si z domeny mojego dowiadczenia. Fakt, e rzeczywisty kot-przedmiot posiada rzeczywist wasno, jak jest
szybko poruszania si, jest odkryciem, ktrego nigdy nie moemy dowiadczy bezporednio, ale moemy pozna tylko na
drodze spekulacji. Spekulatywne przedmioty s bogatsze, kiedy
s wycofane, ujawnione redukuj si do swych wasnoci akcydentalnych.
Kot Harmana nie jest kotem Schrdingera. Kot Schrdingera
zamknity w pojemniku z trujcym gazem, rdem promieniotwrczym oraz detektorem promieniowania, jest przedmiotem
kwantowym, tj. znajduje si w superpozycji pozwalajcej mu
przyjmowa moliwe stany, co oznacza, e do momentu przeprowadzenia pomiaru, tzn. stwierdzenia, co dzieje si z kotem, jego
stan jest fundamentalnie nieokrelony kot jest jednoczenie
ywy i martwy. W eksperymencie rozwijajcym intuicje Harmana kot jest przedmiotem rzeczywicie poczwrnym w kadym
momencie swego istnienia i aden pomiar nie jest w stanie tej
czwrni zredukowa do jednej pozycji przedmiotowej. W rezultacie czwrnia wedle Harmana przedstawiaaby si nastpujco.
przedmioty rzeczywiste
istota
wasnoci rzeczywiste
eidos
przestrze
przedmioty zmysowe
czas
wasnoci zmysowe
TRANSCENDENCJA I IMMANENCJA
Jak oceni projekt intelektualny i ontologi Grahama Harmana? Jak oceni lub choby usytuowa na mapie stanowisk filozoficznych przedsiwzicie nazwane tu realizmem spekulatywnym?
Jeden z ciekawszych pomysw diagnostycznych Bruna Latoura
polega na tym, e w sporze dzielcym modernistw, postmoderNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
630
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
631
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
632
Cz czwarta: Wyonienia
Podobnie, gdy Meillassoux powiada, e jest czym koniecznym, aby istniao raczej co ni nic, poniewa jest czym koniecznie przygodnym, e istnieje to co, a nie co innego, to
wzywana przez niego przygodna konieczno nie przeszkadza
mu uniewani prymatu czasu, caoci i potencjalnoci, ktra
skrywaaby ju wszystkie moliwoci, i nakazuje mu obwieszczenie nadejcia epoki peut-tre tego, co moe-by, czyli hiperchaosu. Meillassoux i Harman nie dostrzegaj w wiecie
mnogoci transcendencji, nie podaj take ciek jednolitej
immanencji, formuuj raczej co skromniejszego i filozoficznie
bardziej doniosego formuuj zasad bycia materialistycznym
realist spekulatywnym.
Co znaczy dzi by materialist? Nie oznacza to ju zastpienia przyczynowoci mechanicznej, ktra dziaa linearnie w prostej sekwencji wytwarzania skutkw, przyczynowoci strukturaln, w ktrej kady z elementw powizanych w czeniu nowej
struktury jest take jej wytworem lub skutkiem109. Trzeba czego
wicej, tj. zakwestionowania samej przyczynowoci i zakwestionowania samej idei jednoci przedmiotu. Przygodna konieczno oznacza niekonieczno powiza miedzy przedmiotami,
a czwrnia niejednorodno przedmiotu, jego ponadstereofoniczno. Materialista to kto, kto dostrzega w przedmiocie co
wicej ni tylko jego rozcigo i co wicej ni zbir czstek
o niezerowej masie spoczynkowej rnej od pola fizycznego odpowiedzialnego za odziaywania grawitacyjne. Materialista nie
jest ju dzi stranikiem przedmiotu, on dostrzega w tym przedmiocie co bardziej zoonego od siebie samego.
Jacques Derrida zaryzykowa kiedy stwierdzenie, e zdaniem Husserla mona sobie wyobrazi wiadomo bez duszy
(seelenloses), tak samo i a fortiori mona sobie wyobrazi
wiadomo bez czowieka110. Parafrazujc to stwierdzenie,
mona powiedzie, e filozofia zwrcona ku przedmiotom po109
L. Althusser, O genezie, prze. M. Janik, Praktyka Teoretyczna
2012, nr 5, www. praktykateoretyczna.pl/PT_nr5_2012_Logika_sensu/10.
Althusser.pdf.
110
J. Derrida, Kres czowieka, [w:] tene, Pismo filozofii, prze. B. Banasiak, Krakw 1992, s. 137.
Cz czwarta: Wyonienia
633
By moe wiat, jaki opisuj realici spekulatywni, jest wiatem po zluzowaniu czowieka. Wszystkie opisane przez realistw
spekulatywnych struktury przedmiotu poczwrnego oraz przygodnej koniecznoci s strukturami tego, co zluzowao czowieka.
By moe pewnego dnia przyjdzie zderzy ze sob ontologi Arystotelesa, Spinozy i Leibniza; by moe pewnego dnia bdziemy
musieli odpowiedzie sobie na pytanie, jak substancja rozumiana
jako ostatni podmiot (Harman) ma si do substancji rozumianej
jako przestrze immanencji (Deleuze), w ktrej funkcjonuj substancje indywidulne zwane aktantami zdolnymi do wchodzenia
ze sob w tylko okazjonalne, tj. skazane na stae dyslokacje,
kontakty (Latour)? Gdy do tego dodamy oczekiwanie przemylenia koniecznej przygodnoci zdarze (Meillassoux), postulat
bycia realist (Roy Bhaskar) i krytyk czaso-obrazu Heideggera,
poczujemy zakres pola dyskusyjnego otwartego i zagospodarowanego przez uczestnikw ANTHEM GROUP (Actor-Network
Theory Heidegger Meeting).
Tame, s. 141.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
634
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
635
636
Cz czwarta: Wyonienia
V. Udomowienie
638
Cz czwarta: Wyonienia
HODOWLA
Sigmund Freud w znaczcym rozdziale Totem i tabu, zatytuowanym Infantylny powrt totemizmu, analizuje szczeglny stosunek dziecka do zwierzt. Freud sugeruje, e dziecko nie przejawia
charakterystycznej dla czowieka dorosego pychy, nakazujcej
mu wyznaczy ostr granic midzy jego wasn natur a natur zwierzcia. Poczucie wyszoci czowieka dorosego wobec
zwierzcia jest dziecku obce i jest efektem dugiego procesu wychowania do tej wyszoci, ktre bdzie skutkowao poczuciem absolutnej samotnoci i ekscentrycznoci gatunku ludzkiego
w przyrodzie. Pocztkowo dziecko bez wahania uzna zwierzta za rwne sobie, wicej dziecko czuje si bardziej zwizane
ze zwierztami ni dorosymi, ktrzy wydaj mu si jak pisze
Freud zagadkowi. Zagadkowo wiata dorosych ma podkrela fakt poczucia przynalenoci dzieci do wiata zwierzt,
ktry jawi im si jako bliszy i bardziej swojski ni wiat rozumnych konwencji ludzi cywilizowanych. Odczuwane pokrewiestwo ze wiatem zwierzt jest zatem drug stron odczuwanej
jeszcze bardzo niepewnie obcoci wobec wiata ludzi. Z czasem
obco ma zaj pozycj swojskoci i to, co swojskie ma sta
si bezwzgldnie obce, a to, co obce ma sta si bezwzgldnie
swojskie. To przemieszczenie tego, co swojskie i tego, co obce
nazywam procesem oswajania; w jego wyniku zwierz staje
si przedstawicielem oswojonego reymu kultury.
Ten esej jest o procesie oswajania stanowicym pocztek
chowu zarwno rnych gatunkw zwierzt, jak i samego gatunku ludzkiego. Z racji jednak, e oswajanie jest zawsze oswajaniem czego dla kogo, obco i swojsko, zagadkowo
i potoczno, przywizanie i odrzucenie, zakorzenienie i wykorzenienie stanowi kluczowe pojcia, ktre raczej wymieniaj si
pozycjami ni na stae definiuj obiekty (czowieka i zwierzta)
i okrelone regiony rzeczywistoci (dom lub natur). Friedrich
Nietzsche w sidmym rozdziale Zmierzchu boyszcz doskonale
diagnozuje proces oswajania i jego nastpstwa, powiadajc, e
uytek z moralnoci moe przyj dwie przeciwstawne formy.
Ulepszeniem pisze Nietzsche nazywamy zarwno oswajanie
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
639
bestii, tj. hodowl czowieka, a by moe nawet nadczowieka, jak i hodowl okrelonego gatunku czowieka czowieka
posusznego, udomowionego, czowieka pozornego, reaktywnego
i nieaktywnego119. Nietzsche zastrzega, e moralno hodowli
i moralno oswajania dorwnuj sobie cakowicie w doborze
rodkw, dziki ktrym mog zapewni sobie zwycistwo. Chw
i hodowla nie s jednak identyczne w doborze celw i w efektach
swych dziaa. Efektem hodowli jest czowiek po stokro bardziej agodny i bardziej rozumny, ni w przypadku ulepszania
dokonywanego przez kapana. Celem hodowli rozumianej jako
reym ascezy nie jest opanowanie czowieka, cho podobnie
jak w przypadku oswajania (chowu), mamy tu do czynienia
z wyczeniem nie jest to jednak wyczenie bestii z czowieka,
ale wyczenie ze spoeczestwa grupy istot, podludzi, czandalw, utosamionych z chorob i z tego wzgldu niezaliczanych
do rasy ludzkiej.
W tym tekcie chciabym, czytajc gwnie teksty Freuda,
Lvi-Straussa i Kafki, zastanowi si nad t intrygujc rnic
hodowli i oswajania (chowu), rnic nadczowieka i pseudo-czowieka, czowieka chorego i czowieka w peni zdrowego,
czowieka skrzyowanego z innymi gatunkami (ukiem, pajkiem, nietoperzem) i czowieka dramatycznie strzegcego swego czystego gatunkowo czowieczestwa. Chciabym zapyta,
czy czowieczestwo spotgowane pokrewiestwem, a nawet
kontaminacj, z innymi rasami, oraz zwielokrotniane innymi
gatunkami, i to nie tylko by uy wyraenia Donny Haraway
gatunkami stowarzyszonymi120, byoby czowieczestwem chorym, uomnym i le wyselekcjonowanym, czy te moe byoby
to czowieczestwo aktywne i awanturnicze, szukajce przygody,
pozbawione ladw resentymentu wobec innych istot ywych,
a w rezultacie jedyne moliwe do zaakceptowania w wspczesnym wiecie?
640
Cz czwarta: Wyonienia
ZAKCENIE
Stan zespolenia i penego spokrewnienia ze wiatem zwierzt nie trwa w yciu dziecka dugo. Freud twierdzi, e midzy
dzieckiem i zwierzciem pojawia si na pewnym etapie dziwne
zakcenie.
Nagle dziecko pisze Freud zaczyna si obawia pewnego gatunku zwierzt i broni si przed widokiem czy dotkniciem osobnika tego gatunku.
W konsekwencji mamy do czynienia z klinicznym obrazem lku przed
zwierzciem, ktry jest jedn z najczstszych chorb psychoneurotycznych
tego wieku i zapewne najwczeniejsz form tego cierpienia121.
Fobia dziecka zaczyna dotyczy zwierzcia, ktre wywoywao w nim wczeniej fascynacj, z racji jednak, e wybr szczeglnie naznaczonego zwierzcia w miecie (zamknitej przestrzeni
terytorialnej) jest ograniczony do kilku gatunkw ptakw, psw,
koni oraz jak pisze Freud malutkich zwierzt, takich jak chrabszcze i motyle, fobie maj bardzo przewidywalny i ograniczony treciowo zakres. Zdaniem Freuda to ograniczenie treciowe,
tj. ubstwo wyobraeniowe naszych lkw, jest take ubstwem
mechanizmu lub zasadniczego motywu wywoujcego lk, ktry
zawsze okazuje si lkiem przed ojcem. Ojciec w tej ekonomii
afektywnej stanowi obiekt przesunity na pozycj zwierzcia.
Zwierz, u Freuda, zawsze odsya do Ojca, a zawierz totemiczne
i imi Ojca dosya do imienia totemu i prawa Ojca. Fuzja zwierzcia i ojca daje pozycj Boga.
W podobnym kierunku pozwalajcym czy trzy elementy
totem, ojca i imi (Boga), poda rwnie Freud w swym synny
tekcie zatytuowanym Analiza fobii piciolatka, ktra dotyczya
lkw maego Hansa122. Hans nie tylko lka si koni, ale pocztkowo ywi do nich szacunek poczony z fascynacj. Podobnie
jak klany totemiczne, Hans nie tylko ba si zwierzt jednego ga121
S. Freud, Totem i tabu. Kilka zgodnoci w yciu psychicznym dzikich
i neurotykw, prze. J. Prokopiuk, M. Porba, Warszawa 1993, s. 126.
122
S. Freud, Analiza fobii piciolatka, [w:] tene, Dwie nerwice dziecice, Dziea, t. 6, prze. R. Reszke, Warszawa 2000, s. 5 i nast.
Cz czwarta: Wyonienia
641
642
Cz czwarta: Wyonienia
uroczystym pogwaceniem zakazu123. Freud mwi zatem o przymusie wita, o nakazie wita, a nie o prawie do witowania
lub moliwoci witowania. Dla Freuda zatem istnieje przymus
przekroczenia, ktry jest witem.
Chciabym zapyta, czy przypadkiem nie przyszo nam dzi
y w takim wiecie, ktry jest ju staym przymusem przekroczenia, a zatem w wiecie nieustannego wita? wito wspczesnego czowieka to nade wszystko przekroczenie granic swego zamknitego czowieczestwa, to nakaz bycia czym wicej
ni tylko czowiek. Nadczowiek Nietzschego jako blondwosa
bestia jest niczym innym, jak fantazj czowieka stadnego, ktry
sta si penym resentymentu kurczakiem niezdolnym do afirmacji i pragncym znie sw dekadenck alienacj poprzez mskie fantazje o nowym wodzu zdolnym, gry ojca Batmanie
czy Spidermanie.
Hodowla, w szczeglnoci antyczna (ascetyczna) moga wydarzy si jedynie za cen pojawienia si podmiotu, ktry poprzez swe wykluczenie ustanawia spoeczestwo ludzi lepszych
i doskonalszych. Hodowla czasw masowej demokracji (chw)
odwraca te proporcje szerokie rzesze istot stadnych maj umoliwi hodowl nielicznych tyranw, ktrzy staj si rwnie swymi wasnymi stwrcami replikantami. Nauka i biotechnologie
maj jedynie pomc w realizacji tego zamierzenia. Pytam zatem,
czy may Hans analizowany przez Freuda oraz Arpad diagnozowany przez Ferencziego anonsuj nadejcie owej epoki Batmanw i Spidermenw, epoki, ludzi-koni, ludzi-kurczakw, ktrzy
stan si tyranami nowych hodowli i nowego oswojenia?
TOTEM
Freud analizujc stosunek dzieci do zwierzt oraz genez powstawania nerwic dziecicych, formuuje tez o infantylnym powrocie totemizmu. Totemizm oraz nerwice dziecice posiadaj
123
Cz czwarta: Wyonienia
643
wspln cech: zwierz totemiczne nazywane jest ojcem (przodkiem) i ojciec nazywany jest imieniem zwierzcia totemicznego
(koniem, kurczakiem etc.).
Jeli zwierz totemiczne jest ojcem twierdzi Freud wwczas dwa gwne
przykazania totemizmu, dwa przepisy tabu, ktre tworz rdze totemizmu
zakaz zabijania zwierzcia totemicznego i zakaz stosunkw seksualnych
z kobietami nalecymi do tego samego totemu pozostaj zgodne pod
wzgldem treci z dwiema zbrodniami Edypa, ktry zabi ojca i poj matk
za on, jak rwnie dwoma pierwotnymi pragnieniami dziecka, ktrych
niedostateczne wyparcie lub ponowne rozbudzenie stanowi zapewne rdze
wszystkich nerwic124.
Tame, s. 131.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
644
Cz czwarta: Wyonienia
Powtrzmy Freuda, aby usysze jego gos mocniej i wyraniej: zwierzta nadaj si to tego, aby uzna je za nosicieli dusz,
ktre opuciy ciaa. Skoro tak, naley pyta dalej: kim musi by
zwierz, aby sta si nonikiem ludzkiej duszy, ktra opucio ciao? Kim musi by zwierz, e obdarzone jest moc ksztatowania
naszego mylenia i naszej wyobrani? I czy w tej animistycznej
interpretacji totemizmu i nerwicy, Freud nie doprowadza do pewnego konfliktu interpretacyjnego pomidzy ideologi kompleksu
Edypa, w ktrej Ojciec jest najsilniejszym elementem strukturalizujcym religi, totemizm i nerwic, a ideologi animaln, w ktrej zwierz totemiczne stanowi pramotyw inkorporujcy moce
Imienia Ojca i Boga Ojca, bdcymi jedynie wcieleniami zwierzcia totemicznego?
Pierwotnie totemy byy zwierztami i byy uwaane za przodkw poszczeglnych plemion. Zwierzta totemiczne nie stanowiy jedynie nazwy grupy czonkw danego plemienia, ale staway
si regulatorami zwizkw pokrewiestwa i konsumpcji. Ludzie
zgrupowani wok totemu tworzyli zwizek produkcyjny i konsumencki: poniewa klan nie mg spoywa danego totemu dostarcza cennego produktu innym totemom i z kolei by zaopatrywany w to, czym opiekoway si pozostae totemy w ramach swych
obowizkw. Podobnie rzecz si miaa z pokrewiestwem. Totem
125
Tame, s. 119.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
645
646
Cz czwarta: Wyonienia
itd.), jak i razem, ze wzgldu na typ czci ciaa, a nie przynaleno gatunkow: wszystkie gowy, wszystkie szyje, wszystkie
opatki itd. Z tej ostatniej operacji powstaje gowa jako taka, szyja
jako taka itd. czc tak pogrupowane czci ciaa otrzymujemy
oglne pojcie organizmu odtwarzamy model jednostki w jej
zrekonstruowanej integralnoci. Tak oto przeledzilimy szkielet
tzw. operatora totemicznego, w ktrym biegunami abstrakcji s
gatunek i osobnik128.
Dziki idei operatora totemicznego atwo zrozumie, dlaczego
Lvi-Strauss powiada, e rozczonkowanie jest uzupeniane przez
scalanie, a proces zwikszania abstrakcji mylenia okazuje si rwnoczenie jego konkretyzacj. Rozczonkowanie pojcia gatunku
na poszczeglne gatunki, a kadego gatunku na ich pojedynczych
przedstawicieli i kadego z tych osobnikw na czci ciaa i organy, prowadzi w kocu do scalenia czci konkretnych w czci
abstrakcyjne, za czci abstrakcyjnych w abstrakcyjnego osobnika. Rozczonkowanie zatem dokonuje si w postaci scalania. Jeli
zatem dobrze rozumiem podstawow intuicj Lvi-Straussa chce
on powiedzie, e totemizm polegajcy na naturalizacji wiata
spoecznego, jest odwrotn stron uspoecznienia wiata naturalnego, a rzutowanie natury w kultur, jat tak samo niebezpieczne
jak rzutowanie kultury w natur. Totemizm jest zabiegiem odwrotnym od antropomorfizacji spotykanej w bajkach: to nie zwierzta
reprezentuj ludzkie charaktery i namitnoci, ale ludzie reprezentuj zwierzce moce i antagonizmy midzy gatunkami.
Tu jednak natrafiamy na pewn warto dodatkow, z ktr
jak sdz, zderzy si Freud w Wiedniu analizujc zachowania
swych mniejszych i wikszych pacjentw. Z punktu widzenia
biologii ludzie tej samej rasy mog by porwnywani do odmian
w obrbie tego samego gatunku. Jednake ycie spoeczne dokonuje na naturze pewnego osobliwego przeksztacenia, gdy
pobudza kad jednostk biologiczn do rozwijania osobowoci
(indywidualnoci). Zdaniem Lvi-Straussa, pojcie osobowoci
nie kojarzy si z okazem w ramach odmiany, lecz raczej z typem odmiany lub gatunku, ktry w naturze przypuszczalnie nie
istnieje, a ktry to gatunek moe by nazwany monoindywidual128
Tame, s. 228230.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
647
nym129. Osobowo w tym ujciu jest zatem gatunkiem zawierajcym tylko jeden egzemplarz. Jest syntez czci ciaa i procesw
fizyko-chemicznych w postaci organizmu (i w tym wanie sensie
jest gatunkiem monoindywidualnym), ale jest te destrukcj pojcia gatunku wzbogacajc cechy dystynktywne pozwalajce na
identyfikacj egzemplarza danego gatunku, o nieskoczony zbir
cech, rozstrzygajcy o pojedynczoci jednostki oryginalnej syntezy idei i zachowa. W tym wanie sensie pojcie jednostki jest
poza genotypem, jest pojciem czysto fenotypicznym.
Twierdz, e z tak konstrukcj organiczn i mentaln, tj. gatunkami monoindywidualnymi, spotyka si na kozetce w Wiedniu Freud. Co mam na myli? Ot, twierdz, e may Hans oraz
jeszcze mniejszy Arpad, podobnie jak sdzia Schreber, Dora oraz
czowiek szczur, stanowi przypadki totemicznego projektowania wasnej osobowoci przez czowieka nowych demokratycznych hodowli tak bezlitonie demaskowanych i krytykowanych
przez Nietzschego. Nie chodzi nawet oto, e Hans identyfikuje
si z komi, a Arpad z kurczakami by w ten sposb sta si koniem lub kurczakiem lub by w ten sposb pozwoli kurczakowi
lub koniowi sta si czym wicej, ni koniem lub kurczakiem.
Chodzi raczej o to, e Hans, Arpad, sdzia Schreber, Dora staj
si gatunkiem monoindywidualnym i wszystko w ich ontogenezie odbywa si tak, jakby w Wiedniu i Paryu pocztku XX w.
kada jednostka miaa swoj osobowo za totem.
C to by jednak mogo znaczy? Czy oznaczaoby to, e kada jednostka usiuje wyprowadzi swe istnienie z siebie samej?
Jeli moja osobowo stanowi dla mnie samego totem, a totem
jest oznak mego pochodzenia, to czy nie znaczyoby to, e Hans,
Arpad, sdzia Schreber, Dora, jak i kady z nas dowiadczaj
w ten sposb swego odosobnienia od wiata i od natury rwnoczenie? Skoro w sobie mog jedynie znale zasoby swego pokrewiestwa, to znaczy to, e poza sob nie mam krewnych, tzn.
jestem sam dla siebie swym jedynym krewnym. Totem (moja osobowo) jest symbolem mej wzgldnej transcendencji ze wiata
natury (gatunku homo sapiens), ale te wzgldnej transcendencji
ze wiat kultury (nazwiska rodowego mego ojca). Moje imi sta129
Tame, s. 323.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
648
Cz czwarta: Wyonienia
IMIONA
Lvi-Strauss rozwaa reguy nadawania nazw rnym gatunkom ptakw, psw, byda oraz koni. Ostrzega rwnoczenie, e
nadawanie imion nigdy nie jest zabiegiem czysto nominalnym
i niewinnym, moe ono oznacza take nazywanie (kategoryzowanie) siebie samego. Nie mwi nic o imionach kur, tak jak nie
wspomina o imionach pajkw, nietoperzy i wreszcie robakw,
w szczeglnoci ukw. Pewne gatunki zwierzt s poza zakresem zainteresowa autora Totemizmu dzisiaj.
Gatunki ptakw atwiej ni inne klasy zoologiczne otrzymuj ludzkie imiona, tylko dlatego, e mog sobie pozwoli na podobiestwo do ludzi, tym bardziej, e si od nich tak jaskrawo
rni. piewak, Ciemna, mieszka, Wdrowny, Uboga, aobna to wszystko wyraenia opisujce jakie waciwoci czysto
ludzkie. Czy bycie w aobie lub nadmierne poczucie humoru
nie charakteryzuj naszych osobowoci? Ptaki pokryte s pirami, maj skrzyda, s jajorodne i rni je od ludzkiej spoecznoci
rodowisko fizyczne, w ktrym posiadaj przywilej poruszania
si. Przez to zatem, e ptaki tworz spoeczno niezalen od naszej, lecz ktra z racji tej niezalenoci okazuje si homologiczna
do ludzkiej, uzyskuj ludzkie imiona, a pokusa antropomorfizacji
ptakw jest sta pokus ludzkiego mylenia. Sam Lvi-Strauss
powiada, e stosunek nazw ptakw do imion ludzkich jest stosunkiem czci do caoci (relacja syntagmatyczna) tylko dlatego, e ptaki stanowi metafor ludzkiego spoeczestwa (relacja
paradygmatyczna).
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
649
650
Cz czwarta: Wyonienia
widowoci, podlegajcej cisej rasowej indywidualizacji, odniesionej do wyselekcjonowanej cechy konia. Jest wykluczone, aby
dwa osobniki nosiy to samo imi: Ocean, Azymut, Telegraf, Eliksir tworzenie imion jest swobodne i nieopisowe. W tym sensie
by moe nazwy koni w najmocniejszym stopniu zbliaj si do
idei imienia wasnego. Lvi-Strauss powiada lapidarnie: jeli ptaki s ludmi metaforycznymi, a psy ludmi metonimicznymi,
to bydo byoby nieludmi metonimicznymi, a konie wycigowe
nieludmi metaforycznymi.
Postawmy teraz pytanie, ktre na pierwszy rzut oka moe
wydawa si nieprawdopodobne: czy zwierzta maj osobowo
i czy wobec nich Lvi-Strauss rwnie miaby miao powiedzie, e stanowi gatunek monoindywidualny? Czy w karmniku, stadninie, budzie czy kurniku wszystko odbywa si tak, jakby
kada jednostka miaa swoj osobowo za totem? Czy zwierzta
konie, jaszczurki, pajki, bydo, psy i ptaki, a nawet uki gnojaki,
podobnie jak Hans i Arpad, podobnie jak sdzia Schreber, Dora,
oraz czowiek szczur, mogyby rozoy si na kozetce psychoanalitycznej Freuda, ktry prbuje uchwyci nie tyle zawioci
ich niewiadomego ycia psychicznego, ile pragnie zrozumie:
jakiemu zakazowi pokarmowemu i seksualnemu podlegaj?
OSWOJENIE
Wydaje si, e odpowied na to karkoomne pytanie brzmi
nie. Nie kade zwierz posiada swoj osobowo za totem, cho
by moe kade zwierz, nawet najbardziej prymitywna ameba, moe by obdarzona bogactwem osobowoci. Dlaczego psy
i ptaki, konie i bydo nie stanowi kultur totemicznych? No c,
gwnie na skutek tego, co Freud nazywa zakceniem. To zakcenie to nic innego, jak proces domestykacji zwierzt, czy te
mwic w jzyku Lvi-Straussa paradoks neolityczny.
W neolicie wanie czowiek utrwala opanowane przez siebie wielkie kunszty, jak garncarstwo, tkactwo, uprawa rolin i oswajanie zwierzt. Nikomu
dzi nie przyjdzie na myl wyjania te olbrzymie zdobycze przypadkowym
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
651
nagromadzeniem szeregu wynalazkw dokonanych na chybi-trafi lub odkry poczynionych dziki rejestrowaniu niektrych ogldanych zjawisk
natury130.
652
Cz czwarta: Wyonienia
i ojcami. I nie ma w tym sprzecznoci, nie chodzi bowiem o ustanowienie linearnej serii, ktra uporzdkowaaby nam zdarzenia
na prostej osi temporalnej, ale o ustanowienie zasady wizania
rozproszonych zdarze, sprawiajcych wraenie odlegych i oddalonych od siebie, w jedn formacj, ktra przemawia swym
efektem: oswojeniem.
Krokiem milowym w relacjach czowieka ze zwierzciem
okaza si zatem proces domestykacji zwierzt. Oswojenie zwierzt i powstanie hodowli byda pooyo kres surowemu totemizmowi wczesnych epok. Wyobcowanie czowieka od zwierzcia
jest rwnoczesny wobec rozpadu totemizmu, do czego doszo
w wyniku oswojenia zwierzt. Oswojenie zwierzt to chwila,
w ktre zwierzta trac sw pocztkow wito. T wito
mog odzyska jedynie w procesie stawania si czym innym,
w procesie dyslokacji, przemieszczenia, ktre dotyczy zarwno
zagadkowoci czowieka, jak i zagadkowoci totemizmu zwierzcia. Taki jest sens synnej formuy Gillesa Deleuzea i Flixa
Guattariego
Mylimy i piszemy dla samych zwierzt. Stajemy si zwierztami, aeby
zwierz rwnie stao si czym innym. Agonia szczura lub zabicie cielaka
s obecne w myleniu nie z racji litoci, lecz jako strefa wymiany midzy
czowiekiem i zwierzciem, w ktrej co przeszo z jednego w drugie132.
UK
Freud opisuje zakcenie jako proces, ktry historia ontogenetyczna dziecka doprowadza do tego, e zagadkowo racjonalnego
wiata dorosych przemieszcza si na pozycj swojskoci wiata
zwierzt, a zwierzta staj si reprezentacj lkw przed ojcem.
132
Cz czwarta: Wyonienia
653
654
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
655
metaforycznego, a kiedy stosunek midzy gatunkami jest pojmowany jako metaforyczny (przypadek ptakw), to stosunek midzy odpowiednimi systemami nazewnictwa przybiera charakter
metonimiczny. Pytanie zatem brzmi: jaki jest stosunek pomidzy
owadami (ukami) a gatunkiem homo sapiens. Ot nie ma on
charakteru ani metonimicznego (uki przypominajce jedynie
karaluchy nie s czci systemu spoecznego), ani metaforycznego (nie s te metafor organizacji spoecznej). Zaryzykowabym tez, e s one negatywn czci organizacji spoecznej,
t mianowicie, ktra przeznaczona jest do bezwyjtkowej eksterminacji. Robaki s nieludmi metonimicznymi, a przez to mog
przyjmowa nieludzkie metaforyczne, negatywne, imiona.
Prawdopodobnie pierwsz osob, ktra prawdomwnie i trafnie zdiagnozowaa problem Samsy, a w zasadzie klanu robakw,
bya jego siostra, od ktrej syszymy takie oto sowa skierowane
do rodziny (Ojca):
On musi znikn zawoaa siostra to jest jedyny sposb ojcze. Musisz
si tylko pozby wszelkiej myli o tym, e to jest Gregor. Naszym nieszczciem jest wanie, e wierzylimy w to tak dugo. Ale jake to mg by
Gregor? Gdyby to by Gregor, od dawna by ju zrozumia, e wspycie
ludzi z taki stworem jest niemoliwe, i odszedby dobrowolnie. Wtedy nie
mielibymy brata, ale moglibymy y dalej i czci jego pami. Teraz za
przeladuje nas to zwierz, wypdza sublokatorw, chce najwidoczniej zagarn dla siebie cae mieszkanie, a nam kae nocowa na ulicy136.
656
Cz czwarta: Wyonienia
pracujcego urzdnika. A przypomnijmy jedynie, e z treci Przemiany wynika, i Gregor nie tylko utrzymywa ca rodzin, ale
take znalaz dla niej mieszkanie, w ktrym obecnie zamieszkuje.
Chodzi raczej o to, e przyjwszy posta zwierzcia Gregor nadal
posuguje si swym imieniem wasnym oraz pozoruje pokrewiestwo z klanem, do ktrego ju fizjologicznie nie naley. W istocie jedyne rozwizanie zawarte jest w krtkim rozkazie: on musi
znikn. Gregor musi znikn, ale nie dlatego, e jest zbyteczny,
ale dlatego, by zachowa pami po pokrewiestwie, robak musi
znikn by zachowa pami po czowieku: jego imi.
Tez zasadnicz w lekturze Przemiany Nabokova jest stwierdzenie: Gregor jest czowiekiem w przebraniu owada, a jego rodzina to owady przebrane za ludzi. Wraz ze mierci Gregora ich
owadzie dusze uwiadamiaj sobie, e mog wreszcie cieszy si
yciem137. Ta teza wyjaniaaby nam, dlaczego Gregor upatruje
w swej siostrze jedynej nadziei. uki rozmnaaj si wygrzebujc podziemne korytarze z komorami lgowymi wypenionymi
odchodami zwierzcymi. Do kadej komory samica skada jedno
jajo. Larwy wylgaj si na wiosn nastpnego roku, a dorose
osobniki pojawiaj si na pocztku lata. Gregor przygotowuje
w swym pokoju terytorium dla siostry, tj. tworzy korytarze z komorami lgowymi, w ktrych ona mogaby zoy jajo.
Gregor staje si zwierzciem, ktre wedle wyraenia Freuda,
dziki swej niezwykej ruchliwoci, umiejtnoci latania i innym
cechom wzbudza zdumienie i lk, nadajc si do tego, by uzna
je za nosiciela dusz, ktre opuciy ciaa. Gregor jest nosicielem
dusz, ktre opuciy ciaa jego rodziny ojca, matki i wreszcie
siostry. Najkrcej mona powiedzie, e Gregor staje si totemem
rodziny Samsw. To z tego powodu Kafka pisze: Sama rodzina jada w kuchni138. Rodzina jada w izolacji od Gregora, w samotnoci, albowiem totemizm, jak ustalilimy, jest regulatorem
zwizkw pokrewiestwa i konsumpcji. uk/totem wyznacza nie
tylko linie pokrewiestwa, ale take lini jedynego obiektu kulinarnego, ktry stanowi tabu.
137
138
Cz czwarta: Wyonienia
657
Kafka nie mg tego wyrazi janiej: jedynym obiektem podania Gregora jest jego siostra. Gregor Samsa sta si zwierzciem, ukiem, robakiem, aby przyj form rwn robaczej
naturze swej siostry, co pozwalao mu sta si partnerem seksualnym jedynego obiektu, ktrego kultura ludzka mu odmwia. To
nie Ojciec, to nie Matka jest gwnym obiektem strukturalizacji
opowiadania Kafki, ale Siostra.
Tame, s. 77.
Tame.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
658
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
659
Siostra Samsy w tym opisie jest obrazem kobiety po stosunku seksualnym, jest stanem po-orgazmie, po-kopulacji. Muzyka
i gos w dziele Kafki odgrywa zreszt zawsze rol zasadnicz,
o ile przypomnimy sobie choby jego opowiadanie zatytuowane
piewaczka Jzefina albo Nard Myszy, ktre opowiada o otoczonej kultem primadonnie Myszy Jzefinie145. Jzefina nie piewa, lecz gwide dmuchajc w ostatni dziurk instrumentu dtego, dziki czemu wydobywa si z niego najwyszy moliwy ton.
Jzefina podobnie jak siostra Georga grajca na skrzypcach wzywa samcw do kopulacji, do replikacji.
Deleuze i Guattari pisz, e wierz gboko w polityk Kafki, ktra nie ma charakteru czysto imaginacyjnego lub symbolicznego, tak jak wierz w Kafkowskie maszyny, ktre nie s ani
fantazmatem, ani prost struktur. Wreszcie wierz w Kafkowski
zmys eksperymentatorski, ktry nie podlega zasadzie interpretacji i procesowi nadawania znacze, a ktry raczej opiera si na
dowiadczeniu. Ale nawet oni zaczynaj czyta Kafk od figury
barokowego i przesadzonego, przejaskrawionego, przebudowanego Edypa. W tym sensie dla Deleuzea i Guattariego Przemiana jest wzorow histori na temat re-edypalizacji, co oznacza,
e proces deterytorializacji Gregora poprzez jego stawanie-sizwierzciem znajdzie swj kres w obrazie. Gregor nie ma odwagi
sta si zwierzciem totalnym. W celu zadowolenia brata, jego
siostra chce oprni cay pokj, ale Gregor odmawia wyniesienia z pokoju portretu kobiety w futrze i trzyma si tego portretu,
jak ostatniego obrazu. Prawdopodobnie Gregor wolaby sta si
psem, zwierzciem edypalnym z definicji, zwierzciem bardzo
bliskim Kafce, choby z tego wzgldu, e pisze on Rozwaania
psa (Forschungen eines Hundes). Wedle Lvi-Straussa psy s
ludmi metonimicznymi, a Gregor ma sta si robakiem. Robaki
s nieludmi metonimicznymi, a przez to mog przyjmowa nieludzkie metaforyczne (negatywne) imiona.
F. Kafka, Przemiana, s. 74.
Tene, piewaczka Jzefina [fragm.], prze. J. Golicki, Dekada Literacka 1997, nr 89.
144
145
660
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
661
gdy nagle zza rogu wyoni si bandyta, zada pienidzy i biuterii, a gdy Wayneowie stawili opr, ten zabi ich bez skrupuw
na oczach chopca. Bruce lubowa zemst przeciw wszystkiemu,
co narusza prawo. Prawo jest jednak niczym innym, jak imieniem
Ojca. Bruce staje si wcieleniem gosu Ojca, a zatem egzekutorem
gosu Prawa. W rezultacie Bruce przypomina raczej maego Hansa, ni maego Arpada. Jedynie wersja filmowa z 2005 r., zatytuowana Batman Begins, nakazuje nam wierzy w to, e naznaczenie nietoperzami Brucea jest pochodn jego dziecicej traumy
bdcej rezultatem uwizienia w podziemnej grocie pod studni,
gdzie nietoperze ksay go tak, jak kurczaki ksay Arpada.
Parafrazujc Lvi-Straussa mona by zaryzykowa nastpujc typologi: jeli ptaki s ludmi metaforycznymi (Ptasiek
Williama Whartona), a pajki (Spiderman/Peter Parker) ludmi metonimicznymi, to robaki (uk/Gregor Samsa) byyby nieludmi metonimicznymi, a nietoperze (Batman/Bruce Wayne)
nieludmi metaforycznymi. Czy co czy t formacj gatunkw
zmconych i niestowarzyszonych? A przecie nie jest ona cigle
kompletna, bo brakuje w niej choby sfilmowanego przez Davida Lynch czowieka-sonia Josepha Merricka, ktry urodzi
si w 1862 r. w wiktoriaskiej Anglii, by w trzecim roku ycia
odkry w sobie zwierz: objawy (guzy, znieksztacenia skry) pojawiajce si na jego ciele, nakazuj mu odgrywa w cyrku rol
czowieka-sonia. Powtarzam raz jeszcze pytanie: czy jest jaka
cz wsplna czca wymienione gatunki monoindywidualne,
gatunki skrzyowane, zmcone, nieczyste?
Wracamy tu do hipotezy i diagnozy Nietzschego zapowiadajcego w Ecce homo nadejcie nowej Partii ycia, ktra
[] wemie w swe rce najwiksze ze wszystkich zada, wysz hodowl
ludzkoci, wcznie z bezlitosnym unicestwieniem wszystkiego, co wyrodniejce i pasoytnicze, znowu umoliwi na ziemi w nadmiar ycia, ktry
sprawi, e ponownie zapanuje rwnie stan dionizyjski. Zapowiadam epok
tragiczn: gdy ludzko bdzie mie za sob wiadomo najbardziej srogich, ale najbardziej niezbdnych wojen, nie cierpic nad tym, ponownie
narodzi si najwysza sztuka afirmacji ycia, tragedia146.
146
662
Cz czwarta: Wyonienia
Nie jestemy jeszcze gotowi na oswojenie tej nowej partii ycia, jestemy jednak ju gotowi na przyjcie zakcenia nowego wiata, wiata penego dedomestykacji, w ktrym lk budzi
imienne zwierz, ktre nie jest ani czowiekiem, ani bogiem.
664
Cz czwarta: Wyonienia
nia z raju nastpi dopiero pniej) Rajski jzyk czowieka
musia by jzykiem doskonale poznajcym; podczas gdy
pniej wszelkie poznanie znw nieskoczenie rnicuje
si w wieloci jzykw, na niszym poziomie ni stworzenie
w nazwie musiao wrcz ulec zrnicowaniu.
Walter Benjamin149
Cz czwarta: Wyonienia
665
666
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
667
PROGI
Wykonajmy jednak krok od teologii do nauki, tj. do zasadniczej idei definiujcej tzw. przeom jzykowy we wspczesnej
156
s. 25.
M. Heidegger, Bycie i czas, prze. B. Baran, Warszawa 2002, s. 190
255; tene, W drodze do jzyka, prze. J. Mizera, Krakw 2000, s. 727
i 113163.
157
668
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
669
De Saussure twierdzi, e waciw wartoci progow dla jzykoznawstwa, tj. momentem jego rzeczywistych narodzin, bya
chwila, a w ktrej przestano traktowa jzyk za organizm rozwijajcy si sam przez si, a zaczto go traktowa jako wytwr
zbiorowego ducha grup jzykowych i ich praktyk. Moemy zatem przyj, e nasze nowoytne mylenie o jzyku i znaku zostao cakowicie wymodelowane przez Kurs jzykoznawstwa oglnego de Saussurea. Z pewnoci moc de Saussurea jest moc
wytworzenia siatki poj, ktrymi mylimy do dnia dzisiejszego.
Te pojcia to opozycja jzyka (systemu) i mowy (dziaania), znaczcego i znaczonego, osi paradygmatycznej i syntagmatycznej,
denotacji i konotacji. Dychotomiczna forma tych poj sprawia
wraenie jakby w wyobrani strukturalistycznej lingwistyczny
metajzyk reprodukowa w nieskoczono binarn struktur
systemu, ktr opisuje.
Czym jednak jest sam jzyk dla de Saussurea? Ot jzyk jest
systemem znakw wyraajcych pojcia i dziki tej waciwoci mona go porwna z pismem, alfabetem dla guchoniemych
i obrzdami symbolicznymi, mod i systemami kulinarnymi, formami towarzyskimi a nawet sygnaami wojskowymi159. De Saussure dodawa z melancholi, e jzyk jest tylko jednym z wielu
tych wszystkich systemw, ale dodawa te z dum, e jest on
systemem najwaniejszym, tj. paradygmatycznym. Dlaczego paradygmatycznym? Gwnie dlatego, e pozostae systemy s pojmowalne tylko dziki znajomoci struktury jzyka, ktr niejako
wtrnie rzutujemy na form (budow) tych systemw zaledwie
jzykowopodobnych. Jeeli chcemy odkry prawdziw natur
jzyka musimy odkry to, co jest w nim wsplne ze wszystkimi innymi systemami tego samego typu; natomiast czynnikami
akcydentalnymi, ktre w pierwszej chwili wydaj si nam najwaniejsze, na przykad funkcjonowaniem aparatu gosowego,
powinnimy si zaj dopiero w dalszej kolejnoci i tylko o tyle,
o ile su one do odrnienia jzyka od innych systemw.
Jzyk jest zatem tym, co zostao wczeniej zdefiniowane jako
jzyk. Inne struktury uchodz za jzyk o tyle, o ile ich architektura jest przekadalna na prototyp jzyka, tj. jzyk matk. Podobne
159
670
Cz czwarta: Wyonienia
implikacje niesie wraz z sob rwnie rzetelna lektura kanonicznego tekstu Donalda Davidsona On the Very Idea of a Conceptual
Scheme160. Kady jzyk ma pewien schemat pojciowy, a jzyki
wzajemnie przekadalne maj ten sam schemat pojciowy, i odwrotnie: schematowi pojciowemu odpowiada zbir jzykw
wzajemnie przekadalnych. Oznacza to, e czciowa lub cakowita nieprzekadalno jzykw implikuje przynaleno do ronych schematw. Ponadto do rnych schematw nale jzyki
czciowo lub cakowicie nieprzekadalne oraz kademu schematowi pojciowemu odpowiada zbir systemw poj, z ktrych
kady jest systemem poj jednego z moliwych jzykw o tym
schemacie. Z danym schematem pojciowym nie s zwizane
adne okrelone pojcia, a dwa systemy poj o tym samym schemacie mog nie zawiera adnego pojcia wsplnego. Cakowicie lub czciowo nieprzetumaczalne systemy poj Davidson
okrela mianem niewspmiernych.
To z tego powodu rozpoznania w jzyku potnej siy strukturalizujcej i integrujcej, mile Benveniste powie, e jzyk zakada i potwierdza istnienie kogo drugiego i e spoeczestwo
jest dane razem z jzykiem161. Spoeczestwo jest spjne jedynie
dziki wsplnemu uywaniu znakw komunikacyjnych, ale znaki
te staj si moliwe tylko dziki istnieniu spoeczestwa, a wic
grupy spoecznej praktykujcej i majcej powody do praktykowania pewnych gier jzykowych. To z tego samego powodu Jacques Lacan do-powie, e mowa nie suy do komunikacji, ani
nawet informacji, ale gwnie ewokacji, a zatem przywoywania
Innego162. Trzy wielkie patologie mowy wiata wspczesnego to
mowa psychotyka, ktra wyrzeka si szukanie uznania u Innego, mowa histeryka odnajdujca si tylko w symptomach swego
stumionego pragnienia oraz mowa naukowca, ktra usiuje by
mow bez podmiotu poznajcego. Zadaj zatem pytanie, czy nie
D. Davidson, On the Very Idea of a Conceptual Scheme, Proceedings and Addresses of the American Philosophical Association 1974,
No. 47, s. 520.
161
. Benveniste, Problems in General Linguistics, prze. M.E. Meek,
Miami 19661974.
162
J. Lacan, Funkcja i pole mwienia i mowy w psychoanalizie, prze.
B. Gorczyca, W. Grajewski, Warszawa 1996.
160
Cz czwarta: Wyonienia
671
naleymy ju do kultury teologii znaku, do kultury mylcej o jzyku w kategoriach logosu, verbum i konceptu? A jeli tak, to do
jakiej kultury logicznej naleymy? Czy mutacje pozycji pozwalajcych nam myle o jzyku, opisane przez Gadamera, ulegy
dzi wyczerpaniu i czy mamy powody domyla si nowego paradygmatu bada nad jzykiem?
WYJTKI
To Ludwig Wittgenstein wyczuli nas szczeglnie na istnienie gramatyki, ktra nie ograniczaaby si do zbioru formalnych
regu oraz uwraliwi nas na istnienie takiej formy jzykowego
dziaania, ktra nie miaoby charakteru czysto mechanicznego
zastosowania tych regu. Wittgenstein sugeruje, e gramatyka rozumiana wsko jako zbir eksplicytnie wyliczonych regu nie
wyznacza ich cisego zastosowania. Twierdzi nawet co wicej
z samego dziaania nie da si wyprowadzi reguy. Gramatyka
nie mwi nam, jak ma by zbudowany jzyk, by spenia swe
przeznaczenie, by oddziaywa na ludzi w okrelony sposb. Gramatyka opisuje zaledwie i tylko uycie znakw, wcale go nie wyjaniajc. Ponadto Wittgenstein twierdzi, e regua nie ma prostego zastosowania ani w nauce gry, ani w samej grze, tym bardziej
nie ma zastosowania w nauce czego tak zoonego, jak jzyk.
W istocie gramatyka nie mwi nam, jak ma by zbudowany jzyk, by spenia swe przeznaczenie, by oddziaywa na mwicego i suchajcego w okrelony sposb. Gramatyka opisuje tylko
uycie znakw, wcale go nie wyjaniajc.
Posuchajmy samego Wittgensteina z Philosophical Investigations:
Gramatyka nie mwi nam, jak ma by zbudowany jzyk, by spenia swe
przeznaczenie, by na ludzi tak a tak oddziaywa. Gramatyka opisuje tylko
uycie znakw, wcale go nie wyjaniajc.
[...] regua nie ma zastosowania ani w nauce gry, ani w samej grze; nie wystpuje te w spisie regu.
672
Cz czwarta: Wyonienia
84. Powiedziaem o uyciu sowa, e nie zewszd jest ono ograniczone reguami. Ale jak waciwie wyglda gra ograniczona zewszd reguami? Gra,
ktrej reguy nie dopuszczaj adnych wtpliwoci, zatykaj im wszelkie
dziury? Czy nie moemy wyobrazi sobie reguy, ktra reguluje stosowanie reguy? Oraz jakiej wtpliwoci, ktr ta nowa regua usuwa i tak
dalej?
201. Paradoks nasz wyglda tak: regua nie moe wyznacza sposobu dziaania, gdy kady sposb dziaania daje si z ni uzgodni. A odpowied
brzmiaa: jeeli kady sposb dziaania mona uzgodni z regu, to kady mona te doprowadzi z ni do sprzecznoci. Zatem nie byoby tu ani
zgodnoci, ani sprzecznoci163.
Z jednej strony uycie sowa i zdania wydaje si by ograniczone reguami. Wittgenstein pisze przecie otwarcie: Essence is
expressed by grammar i Grammar tells what kind of object anything is. Ale co to tak naprawd znaczy? Co to znaczy, e jzyk
lub gra jest ograniczona zewszd reguami? Co to za gra, ktrej
reguy nie dopuszczaj adnych wtpliwoci? I czy moemy wyobrazi sobie reguy, ktre reguluj stosowanie reguy, np. w jakich okolicznociach uy danej reguy, a w jakich odstpi od
niej na zasadzie wyjtku? Czy znamy reguy, ktre powiedziaby
nam, co jest przykadem w jzyku, a co jest wyjtkiem? Jaka jest
w ogle relacja pomidzy sytuacj przykadu a sytuacj wyjtku?
Z pewnoci przykad i wyjtek stanowi dwa sposoby, dziki
ktrym struktura (pewna cao) zwana jzykiem stara si uporzdkowa sam siebie i utrzyma wasn spjno. Jednak podczas, gdy wyjtek jest wykluczony z jzyka i suy wyczeniu
tego, co zostao uznane za anomali, przykad funkcjonuje raczej
jako wczenie tego, co zostao uznane za wzorzec, paradygmat
w sensie etymologicznym to, co pokazuje si obok.
Paradoks by moe mgby przyj nastpujca form: podczas gdy przykad jest wyczony z jzyka jako przynaleny do
niego, wyjtek jest wczony do jzyka w obszar tego, co stanowi
bd, a zatem jego poziom niepenego zdeterminowania, to, co
jest jego wewntrzn anomali, aberracj, czym do niechcianym
ale jednak do pomylenia, tj. bytem zdegenerowanym. PowstaL. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne, prze. B. Wolniewicz, Warszawa 2000, s. 176, 186.
163
Cz czwarta: Wyonienia
673
674
Cz czwarta: Wyonienia
gramatyka nie poprzedzaa ksztatowania si sw, lecz nastpowaa po nim, ale z drugiej strony raz utrwalone reguy gramatyczne zrodziy pewne formy dziaa, ktre doczyy do form ju
istniejcych i nabray charakteru prawa jzykowego (normy).
Wittgenstein pyta zatem bezustannie, czy istniej tylko regulowane dziaania, mniej lub bardziej regularne formy zachowa
jzykowych, czy te istnieje co wicej prawo: gramatyka umocowana w restrykcyjnych reguach? Czynienie z regularnoci, tzn.
czego, co wystpuje tylko z pewn statystyczn czstotliwoci,
wytworu regulaminu wiadomie ogoszonego i przestrzeganego
lub wytworu niewiadomej regulacji tajemniczej mzgowej mechaniki (niewiadomoci, kompetencji, urzdzenia jzykowego),
jest zelizgiwaniem si z modelu rzeczywistoci do rzeczywistoci modelu. Reguy odsyaj bowiem zawsze do planw i mechanizmw, regularnoci do sytuacyjnie uzasadnionych taktyk i strategii. Czy zatem podmiot mwicy jest kim, kto realizuje w swej
praktyce mwienia co, co moglibymy nazwa uregulowanymi
improwizacjami? Czym one jednak mogyby by? Czym mgby
by gracz, ktry nieustannie kluczy midzy rnymi reguami,
a niektre z nich sam tworzy? Czym mogaby by lingwistyka,
ktra przekracza opozycje kompetencji i wykonania?
Wydaje si, e sama idea gramatyki wyzwolonej z regu non-algorithmic grammar, non-formal grammar, grammar not reducible to rules, wreszcie unbound grammar, to pojcie (wyraenie)
wewntrzne sprzeczne, albowiem sama idea grammar przynajmniej od czasw stoikw sprowadza si do mylenia o niej jako
urzdzeniu, tj. zbiorze rules of language. Mona zatem z powodzeniem twierdzi, e nie ma miejsca w ontologii jzyka dla czego takiego, jak gramatyka wyzwolona z grammar i o jzyku
z loose/open/free/unbound grammar. Mona ponadto twierdzi,
e sam Wittgensteina wpada w intelektualn puapk, sugerujc,
e jzyk to twr formalny, ktrego struktur okrela formalna
regua (lub ich zbir). Co to jednak oznacza, e jzyk jest definiowany przez swoj form? No c, oznacza to tez zgodnie
z ktr, jzyki naturalne naley utosamia z gramatykami formalnymi (z hierarchii Chomskyego), co jest chyba powszechnym kwestionowanym zaoeniem wspczesnej lingwistyki jzyka naturalnego.
Nabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
Cz czwarta: Wyonienia
675
676
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
677
678
Cz czwarta: Wyonienia
ktre zmusza nas do opisu bytw wirtualnych, a nie tylko faktycznych i to ju w tak banalnych zdaniach, jak That mountain
range goes from Mexico to Canada; jzyk bowiem jest raczej
dziaaniem ni struktur, co oznacza, e nawet najbardziej utrwalone i podlegajce schematyzacji pojcia s wzorcami czynnoci
przetwarzania, ktre stale podlegaj zmianie w procesie uycia
jzykowego, a nie martwymi reguami konstytuowania zjawisk
rzeczownik jedynie reifikuje rzecz jako efekt pracy konceptualnej; jzyk wreszcie jest efektem rzeczywistych interakcji semantyczne, fonologiczne i symboliczne jednostki jzykowe s
immanentnie zwizane z uyciem i s tylko dla celw edukacyjnych wyodrbnione z uycia, co oznacza, e reguy gramatyki
s jedynie schematycznymi reprezentacjami zoonych wyrae
symbolicznych.
Gramatyka istnieje tylko dlatego, e poszczeglne jednostki
leksykalne nie s w stanie zakodowa wszystkich moliwych
konceptualizacji, jakie chcielibymy wyrazi. Gdyby niezoone
struktury jzykowe byy w stanie wyrazi wszystko, co usiujemy wyrazi, nigdy nie byoby potrzeby wynalezienia gramatyki
i staego si do niej odwoywania w naszych mylach i sdach.
W takiej sytuacji nie posugiwalibymy si gramatyk, potrzebna
byaby jedynie refleksja na temat sownika, ktry miaby charakter bardzo rozbudowanej encyklopedii.
rde i powodw zaistnienia i ukonstytuowania si gramatyki
naley zatem poszukiwa w pewnych ograniczeniach zwizanych
z bezporedni, atomistyczn wyraalnoci poj. Gdy Ronald
W. Langacker, powiada, e gramatyka tworzy kontinuum z leksykonem i jest cakowicie opisywalna w kategoriach kompleksw struktur symbolicznych, a zatem, gdy odmawia gramatyce
penej autonomii, to daje wyraz, w mojej interpretacji, marzeniu
o cakowitej wyraalnoci myli poprzez sownik i moliwoci,
jeli nie zredukowania, to przynajmniej powizania i uzalenienia gramatyki od sownika. Wyra t myl dosadniej: w ujciu
dekompozycyjnym gramatyka jest protez, dodatkiem do czego
bardziej ontologicznie i genetycznie pierwotnego szeroko rozumianej aktywnoci: praktyki.
Cz czwarta: Wyonienia
679
LK
Wracam do swojego pytania: jaki wniosek naley wyprowadzi z tej dekompozycji jzyka, w ktrej samo pojcie jzyka zostaje zastpione seri innych poj, takich jak akty mowy (John
Searle), zdarzenia jzykowe (Ronald W. Langacker), systemy
metaforyczne (George Lakoff), gra jzykowa (Ludwig Wittgenstein), czy formacje dyskursywne (Michel Foucault)? No c,
z pewnoci lk przed totalizacj jzyka i uznaniem jzyka
za jedyny obiekt godny zainteresowania nauk humanistycznych
jest przyczyn wspczesnego odwrotu od uycia i naduycia
tego terminu. Z pewnoci dzieo Ludwiga Wittgensteina, ale te
Wilhelma von Humboldta, czy Ferdinanda de Saussurea nakazao nam rozpozna w jzyku jedyn totalno, z ktr rozum
ludzki musi si jeszcze upora. Czy zreszt wiek XX nie zachca filozofw niezalenie od orientacji do zajcia si jzykiem
i osadzenia w jzyku swojego mylenia? Niezalenie przecie od
tego, czy pozycja startowa bdzie si wiza z krytyk fenomenologii, tak jak to byo w dziele Hansa-Georga Gadamera czy
Martina Heideggera, czy te pozycja wyjciowa powizana bya
z krytyk tradycyjnej psychoanalizy, tak jak to byo w przypadku
Paula Ricoeura i Jacquesa Lacana, czy te wreszcie przyczek
mylowy odnaleziony zosta w tradycyjnej, analitycznej filozofii
jzyka, tak jak to dokonao si w przypadku Davida Davidsona
czy Johna R. Searlea, wszdzie jzyk i jego sobowtry stay si
now obsesj mylenia. Warunkiem rozumienia i nierozumienia
sta si jzyk. Warunkiem czytelnoci i nieczytelnoci niewiadomoci sta si jzyk. Wreszcie ten sam jzyk sta si warunkiem
czytelnoci, jak i nieczytelnoci samej rzeczywistoci.
Wydaje si, e pokolenie badaczy, z Chomskym na czele,
uznao, e zanim zaczniemy uywa jzyka w roli instrumentu
(explanansu), ktry pozwoli nam zrozumie jakie domeny wiata lub zdolnoci poznawcze czowieka, wczeniej powinnimy
na nowo przyzna si do nierozumienia samego jzyka i sprbowa pozna jego konstrukcj, a zatem uzna jego nieoczywisto
i potraktowa go jako kategori wyjanian, a nie wyjaniajc.
680
Cz czwarta: Wyonienia
Cz czwarta: Wyonienia
681
pewnej idei czowieka, koniec czowieka politycznego przystrojonego w atrybuty retoryki logos, ethos, pathos, czowieka definiowanego przez Arystotelesa jako dzoon logon echon, a zatem
istoty posiadajcej jzyk? Na czym bowiem miaoby polega
owo posiadanie, skoro mwice ludzkie zwierz jest uwizione
w strukturze, ktre w tym samym gecie nadaje mu imi wasne
i odbiera prawo do posiadania czego wasnego?
Retroactive Readings.
The Ancestries of Contemporary
Philosophical Thought
SUMMARY
This is a book about reading. It is a book about the practice of
retroactive (nachtrglich) reading. I am writing about the practice of reading as a form of spiritual exercise as if I were writing
about ethical techniques and practices, as though I treated the latter
as therapeutic techniques and practices. Friendship being concerned with the others is a most casual thing, and this is exactly
the form of friendship nurtured in reading. In the case of reading,
friendship is never restored to the original state of purity. Reading
is at best an invitation to open hostility. Reading books, we not
so much lose our gentility as we gain sobriety. Entertaining such
friends is a way of relieving real and everyday hostility. Unhealthy
arousal induced by hostility tends to disappear in the course of
reading, where friendship is dynamic and fighting. Reading days
are days of fighting. Reading days are days of war. Reading days
are days justifying our absence in the world infected by disease
spiritual depression, and the imperative to reintroduce the mind
into spiritual life. Reading days are days of deferring the Self.
Perhaps the best description of the method of thinking presented here is something Walter Benjamin called literary monNabywca: Anetta Ku? 2015-01-25
684
Summary
685
Summary
action (suspended work of investment) would result in two divergent profits (pleasures).
In the essay Praise for Monstrosities, which opens the second
part of the book Solstice, I refer to the passage from The Prince
by Niccol Machiavelli, in which the famous Florentine says that
there are two kinds of combat: one with laws, the other with force.
Here I defend the claim that by writing this, Machiavelli opened
up a new and still unused way of thinking about nature-culture
relationship. A follower of this way of thinking withdraws from
saying that nature is surpassed by culture, or that nature is nothing else but a subject of an ongoing human speculation, and rebuts the sole hypothesis that what there is, is nothing but nature.
Modern Western culture vested its key opposition in the natureculture relationship. By and large, political philosophy is a story
about surpassing the nature in order to establish a state under the
rule of law. According to Machiavelli, the juxtaposition of nature
and culture, the narrative using politics to overcome the laws of
nature, just as well as the narrative on us being stuck in it, are all
utterly wrong. Accepting the ambiguity of the opposition between
nature and culture, and assuming that the social contract is indeed
fictitious, I would like to question Machiavelli about his vision of
subjectivity and politics in a world where natural objects appear
to be socialised, and cultural subjects appear to be dissocial.
This lets me ask a question whether: does Machiavelli recommends monstrosity by writing stories in praise of monstrosity as
it may well seem?
In the essay Disputes over Thomas Hobbes: Leviathan as an
Object of Interpretation, I defend the claim that the political philosophy of Thomas Hobbes provokes interpretation, overintepretation, deinterpretation, and misinterpretation. The paper serves
two main goals. In the first place, it aims to identify the main
tensions which can be pinpointed in Hobbess work. Tensions of
this kind are intended to present Hobbes as a problem thinker,
that is such who attempts to capture the dynamic nature of reality in a static structure of concepts. Viewing Hobbes texts as
a heterogeneous structure, composed of many levels of analysis
which modify each other, brings to the other main goal. If the
686
Summary
interpretations of Hobbes are indeed antagonistic, the need to explain this fact leaves every reader with an alternative: either some
interpretations are seriously misguided or downright wrong, or
the work itself is structured so as to include competing trains of
thought that allow contradictory readings. A contemporary reader
has no choice but to penetrate this interpretative cocoon to be
able to engage in direct reading of Hobbes. The paper claims that
the only option is dual reading, that is the interpretation of the
reading of Hobbes performed by Strauss, Schmitt, Arendt, Agamben, Kavka, Foucault, Oakeshott, and others, as well as some
kind of confirmatory reading taking us back to Hobbes as such.
This dual nature of reading is intended to ward off two dangers:
(1) the threat of annihilating Hobbes as a result of the interpretation happening around Hobbes, such that Hobbes himself is
constructed within this interpretation, and (2) the equally nave
danger of rejecting all the interpretations in the name of unbiased
reading of the real Hobbes.
In the essay Nietzsches Three Hypotheses on the Origins of
the Chorus in Tragedy, which opens the third part of the book,
entitled Exceeding, I propose an argument that Nietzsches narrative of the history of the tragic chorus and its fall into obscurity
became the model narration on the subject of exclusion, also the
exclusion of the animal world and its voices from the enlightened
western culture. I will read Nietzsches thought as a moment of
intellectual crisis, as a type of threshold value integrating on the
one hand motifs anticipated inter alia by Hobbes and Spinoza,
and which, on the other hand, gives rise to modern thought of
Foucault and Agamben.
The title of the next essay To do Justice to Psychoanalysis refers to the famous statement in Foucaults introduction
to his History of Madness that we have to do justice to Freud.
The problem, which I deliberate on in the paper, however, is
that Foucaults philosophy does not seem to do justice to Freud.
Foucaults treatment of Freud is ambiguous: sometimes he uses
him for purely instrumental purposes (when reconstructing the
history of madness and sexuality), sometimes for anthropological purposes to signal Freuds role in redefining our common
687
Summary
688
Summary
devices that make it possible to conduct a more scrupulous interpretation of The Map and the Territory. Actually, a confrontation
of the confessions made by Barthes and the novel by Houellebecq
allows me to rethink the category of evidence and the process of
providing evidence by the art of photography.
In the last part of the book, I no longer deal with the origin
(ancestries) of modern philosophical thought, but with the political and cultural consequences of it. The main thesis of the next
essay, The Effect of Interpellation, which opens the fourth part
of the book, entitled Emergencies, is the assertion that the interpellation process described by Louis Althusser whereby the
candidates for subjects become specific subjects in response to
the interpellation (be it recruitment, call, or seduction) of ideology/discourse, in a way becoming the result of interpellation is
never complete, as it never has a clear end. The subject never
ends the process of closure after its identifying decision. Furthermore, I argue that the completion of this process would be threatening and destructive to subjectivity. The fact that the effect of
interpellation is never complete, never closed, allows the subject
to keep distance from the subjective positions designated by the
discourse and to function in a more flexible framework. Turning Althussers theory of ideological apparatuses upside down,
I ask the question: who is the subject devoid of interpellation,
a subject that is cracked in a certain sense, that remains in an
unresolved dilemma of identity, and in a sense is devoid of a final
decision on the closure of its identity?
In the essay Europe as an Idea, Will and Profanation, I argue
that Europe has never crossed the threshold of sheer imagination,
i.e. it has never been fulfilled and it is for this reason that it remains
a fantasy haunting modern politics. The phantasm that Europe is
proved too weak to allow for the translation of the symbolic into
a material dimension of Europe. I consider the reasons of this
weakness to conclude that Europe is not only devoid of imagination, but also of will (power) in its preference for the forms of asif existence (a type of le bovarisme) which exercise the ability to
imitate and to consider one as a different self. Following Agamben, I arrive at a conclusion that the only remaining way of think-
689
Summary
Indeks osobowy
692
Indeks osobowy
693
Indeks osobowy
694
Indeks osobowy
695
Indeks osobowy
696
Indeks osobowy
697
Indeks osobowy
698
Indeks osobowy
699
Indeks osobowy
700
Indeks osobowy
701
Indeks osobowy
702
Indeks osobowy
703
Indeks osobowy
704
Indeks osobowy
Tomy wydane:
Tom 1:
Tom 2:
Tom 3:
Tom 4:
Tom 5:
Tom 6:
Tom 7:
Tom 8:
Tom 9:
Tom 10:
Tom 11:
Tom 12:
Tom 13:
Tom 14:
Tom 15:
Tom 16:
Tom 17:
Tom 18:
Tom 19:
Tom 20:
Tom 21:
Tom 22:
Tom 23:
Tom 24:
Tom 25:
Tom 26:
Tom 27:
Tom 28:
Tom 29:
Tom 30:
Tom 31:
Tom 32:
Tom 33:
Tom 34:
Tom 35:
Tom 36:
Tom 37:
Tom 38:
Dylematy wielokulturowoci
red. Wojciech Kalaga
Tom 39:
Tom 40:
Tom 41:
Tom 42:
Tom 43:
Tom 44:
Tom 45:
Tom 46:
Tom 47:
Tom 48:
Tom 49:
Tom 50:
Tom 51:
Tom 52:
Tom 53:
Tom 54:
Tom 55:
Tom 56:
Tom 57:
Tom 58:
Tom 59:
Tom 60:
Tom 61:
Tom 62:
Tom 63:
Tom 64:
Tom 65:
Tom 66:
Tom 67:
Tom 68:
Tom 69:
Tom 70:
Tom 71:
Tom 72:
Tom 73:
Tom 74:
Tom 75:
Tom 76:
Tom 77:
Tom 78:
Tom 79:
Tom 80:
Tom 81:
Tom 82:
Tom 83:
Tom 84:
Tom 85:
Tom 86:
Tom 87:
Tom 88:
Tom 89:
Tom 90:
Tom 91:
Tom 92:
Tom 94:
Tom 93:
Tom 95:
Tom 96:
Tom 97:
Tom 98:
Tom 99:
113
SZYMON WRBEL
www.universitas.com.pl
RODOWODY
WSPCZESNEJ
MYLI FILOZOFICZNEJ
LEKTURY RETROAKTYWNE
LEKTURY RETROAKTYWNE
SZYMON WRBEL
Na pierwszy rzut oka tytu ksiki, Lektury retroaktywne. Rodowody wspczesnej myli filozoficznej, moe by, jeli nie mylcy, to spaszczajcy
zamys i powag zawartego w niej projektu. Nie
chodzi bowiem o konwencjonaln lektur tekstw
tradycji filozoficznej, istotnych dla rozwoju filozofii.
Chodzi o co znacznie wicej, o caociow perspektyw tych lektur, jak i o waciw im metod.
Perspektywa ta jest wanie perspektyw wspczesnoci i tak naprawd ksika, pomimo, e siga a do
tekstw antycznych, jest par excellence ksik
traktujc o wspczesnoci [] stanowi ambitn
prb zrozumienia tego, czym aktualnie jestemy, co
wyrnia waciwy nam, kulturowo usytuowany,
moment historii. [] chodzi tu o odwoanie si do
pierwotnych, traumatycznych dowiadcze kulturowo-filozoficznych, wydobycie ich z istotnych tekstw tradycji filozoficznej (Tukidydesa, Hobbesa,
Machiavellego, Spinozy) i ich przepracowanie, ktre
ma nada im nowy, odpowiadajcy aktualnym wyzwaniom mylenia sens.
UNIVERSITAS