Professional Documents
Culture Documents
Witkiewiczowie w Lovranie*
ABSTRACT. Bocheski Tomasz, Witkiewiczowie w Lovranie [The Two Witkiewiczes in Lovran].
Przestrzenie Teorii 14. Pozna 2010, Adam Mickiewicz University Press, pp. 203-213. ISBN
978-83-232-2210-1. ISSN 1644-6763.
The essay explores a theme of differences between the two Witkiewiczes father and son. These
disparities concern lifestyle, ethics, politics and art. The father wanted his son to realize his own
ideas of art. In the sons opinion the fathers idea had failed and in turn he invented an even more
radical aesthetics. Lovran is a place where the basic categories of Witkacys theory of Pure Form
were formulated.
* Tekst ukaza si rwnolegle w ksice Tomasza Bocheskiego Witkacy i reszta wiata, Officyna, d 2010.
203
Witkiewiczowie w Lovranie
204
205
Witkiewiczowie w Lovranie
mieszkali ndznie i nie stworzyli odrbnej kultury materialnej. Witkiewicz w czasie spacerw odwiedza chaty chopskie, lecz spotyka tylko
rudymenty, jakie szcztki, ktre w zestawieniu z bogactwem kultury
grali Podhala, nastrajay go smtnie. Ju bardziej rybacy wcielali jego
ide kultury rosncej z natury. I jeszcze jedno z pewnoci razio go
w Abbazii majestat ck monarchii. Nie znosi przecie demonstracji zaborczej potgi on, patriota, ktry nigdy nie porzuci myli o niepodlegoci. Jeli ju musia si zgodzi na wiat monarchii, to w wersji kameralnej, stonowanej i z mniejsz domieszk mieszczaskiego blichtru, czyli
na Lovran. Tym kameralnym charakterem uzdrowiska si naprawd
zachwyci. Citt bellissima e meravigliosa! napisze1. Wille lovraskie to
raczej wyrafinowane letnie siedziby, a nie eksponujce zamono paace,
i w wikszym stopniu ni budynki Abbazii nawizuj do architektury
rdziemnomorskiej, np. do stylu weneckiego, co nie znaczy, e wiele
z nich nie mogoby sta w Triecie, Bukareszcie czy nawet odzi, w miejscach zatem, ktre na przeomie wiekw rwnie przeyway rozkwit.
Mogyby sta te wille Witkiewicza! Przecie z ludowym budownictwem
Podhala niewiele je czy, gwnie przekonania artysty.
W Lovranie nie znalaz Witkiewicz domu, ale znalaz miejsce pikne,
ciche, w miar przyjazne, w sam raz na dusz kuracj. Chorego leczy
mia gwnie klimat, a polscy lekarze rezydujcy w pobliu mieli tylko
pomaga, nie przeszkadza. Jak to wygldao w rezultacie, trudno bez
wyksztacenia medycznego stwierdzi. Dlaczego Witkiewiczowi cierpicemu na grulic i reumatyzm ordynuj morskie wycieczki? Ale skutkuje!
Rzeczywicie, po krtkich, lecz regularnych spacerach statkiem do Fiume
czy Abbazii czuje znaczn popraw i moe gbiej oddycha. Stosuje si
te do diety i dlatego rzadko moe pozwoli sobie na maso, ktre tak
lubi. Z Zakopanego id paczki z jedzeniem wysyane przez on Mari,
z Lovrany odwrotn poczt jad kasztany jadalne i inne pewnie specjay
okolicy. W czarodziejskiej grze Witkiewicz spaceruje, leakuje i jak bohaterowie Manna skrupulatnie obserwuje swj stan zdrowia. Mierzy codziennie temperatur, oglda rce powykrcane artretyzmem, na chusteczce ledzi niepokojce arabeski kaszlu. Okrela te stan zdrowia
poprzez zasig przechadzek. le mu, kiedy nie rusza si caymi dniami
z ka i spaceruje jedynie wzrokiem po drzewach rosncych wok pensjonatu. Nieco lepiej, gdy wstaje i rusza na balkon, ktry daje mu nieco
przestrzeni i oddechu. Jeszcze lepiej, gdy moe pojecha powozem kilka
kilometrw do Medveji albo w gr na Lokve. Dobrze, gdy ciao pozwala
na spacer pikn nadmorsk promenad w kierunku Abbazii. Zupenie
dobrze, gdy pozwala ruszy w gr wiejskimi drogami prowadzcymi do
________________________
Tomasz Bocheski
206
chopskich domw na stoku Monte Maggiore. Dokadnie notuje Witkiewicz w listach wysyanych do syna i ony kady postp w zdobywaniu
drobnych wzgrz nad Lovran. A ju cakiem wietnie si czuje, gdy potrafi wspi si ponad Lokve i przyjrze si stacji wodocigu zbudowanej przez austriackich inynierw. Myli wtedy, z gry spogldajc na
Lovran, obejmujc wzrokiem zatok i wysp Cherso (Cres), e tylko krok
go dzieli od powrotu do Zakopanego i e jeszcze bdzie mia siy, by dokona czego w sztuce. A przecie Lokve to maa grka, jakie 350 metrw
ponad poziom morza, dzi cz miasteczka. Pewnie nie ma ju Witkiewicz nadziei na grskie wspinaczki, na wyniesienie si ponad Morskie
Oko, by z przeczy podziwia doskonao wiata Tatr. Z niepokojem
tylko pyta Stasia, na jakiej wysokoci znajduje si szczyt Gubawki,
gdy chce upewni si, czy ju znalaz si na najniszej zakopiaskiej
grce, kiedy ciao zmczone wcign nad Lokve. Jego marzenie o powrocie raz si spenia. Gdy si lepiej czuje, wraca do Polski w 1905 roku. Po
trzech latach prac pisarskich, projektw, obrazw i rysunkw (do zeszytu
Stylu Zakopiaskiego) oraz cigego pogarszania si zdrowia znw jednak
musi wrci, wcieky i zniechcony. Wtedy wanie, na krtko przed powrotem nad zatok, pisze:
Nie mam adnego do krain poudniowych, jako takich, interesu uwaam to za
straszn konieczno ycia, ktr trzeba mdrze odrobi nic wicej2.
Tame, s. 373.
207
Witkiewiczowie w Lovranie
Wzi wic sobie Witkiewicz japoskich drzeworytnikw za sprzymierzecw w pozbyciu si malarskich nawykw. Moe wiedzia te, jak
z rutyn radzi sobie genialny Hokusai, ktry w podeszym wieku malowa pono, wiszc gow w d. Witkiewicz w Lovranie to oczywicie nie
Hokusai niestrudzony wdrowiec, studiujcy gr Fuji widzian z coraz
________________________
3
4
Tame, s. 245.
Tame, s. 198.
Tomasz Bocheski
208
5
6
Tame, s. 214.
Tame, s. 228.
209
Witkiewiczowie w Lovranie
uliczek, miniaturowych rynkw, tajemniczk skrzypicych okiennic, odlatujcych dachw i chropawych cian. Tam piecztowa swj zwizek
z realnoci, wydawaoby si na zawsze. Chciabym wierzy, e powstay
wtedy obrazy lepsze ni Utrilla widoki Montmartreu, oczywicie gdy
jeszcze Utrillo malowa ulice z ulic, a nie z pocztwek. Nie znamy tych
pejzay modego Witkiewicza
Kiedy lady materialne nikn, kiedy ju gospodarze i gocie willi
przestaj pyta o Stanisawa Ignacego, ojciec szuka w Lovranie ladw
Zakopanego, szuka zatem powinowactw z przymusu. Nad rozwojem artystycznym syna czuwa dziki listom. I wypiewuje w listach swj poemat
o twrczej modoci on przygnieciony przez choroby artysta z poow
wieku za sob (ur. w 1851 roku). A na miejscu, tak jak kiedy uczy
si gwary gralskiej, tak teraz stara si uczy chorwackiego, eby si
z mieszkacami chocia troch rozmwi. Wchodzi na Lokve, by chwil
poby z ubogimi chopami, przysi z nimi przy watrze. Woli chopw,
robotnikw i rybakw od pensjonariuszy. Kiedy od jakiej kobiety dostaje
kdziel, kadzie na stole, by patrze i dotyka, jak niedawno dotyka ynika czy czerpaka w gralskiej chacie. I musi czasem uy gralskiej
gwary, eby opisa pogod albo zmysowo pejzau. Jednak to wszystko
jedynie cienie innego wiata, rzeczywistego, ktry zostawi pod Giewontem. Cienie czasem bardziej realne ni wiat pensjonatw, uzdrowiskowych goci, kuracjuszy z cesarstwa i z Polski. Ta mgieka nowoczesna,
ten zgiek ludzi nizin Witkiewicza nudzi, cho na pewno w kontaktach
zachowuje stosowne minimum. Pewnie prowadzi puste rozmowy, jeli
wymaga tego dobre wychowanie, ale ju odegra zainteresowania bahostkami zdaje si nie chce i nie moe. Syn idzie krok dalej, a waciwie wyej, ironi bronic si przed banaem i dc do istotnej rozmowy,
oczywicie nie tylko w Lovranie, ale w caym dorosym yciu.
Kiedy po 1908 roku Sta odwiedza ojca, wcale nie ma ochoty zaciekle
zgbia wiata realnego. Przyjeda ze swoim wiatem intensywniejszym w jego mniemaniu ni wszelka realno. Od ostatniego pobytu
przey wiele, przede wszystkim malarstwo Picassa. W wiecie Stasia
zamieszkay rnorakie demony: potworna sztuka, potworny problem
formy, potworna demoniczna kobieta, potworna sztuczno i w ogle potworne istnienie. Dlatego Lovrana nagle skurczya si Stanisawowi
Ignacemu do ta. Co moe z tym zrobi pikno zatoki? Jedynie ironicznie
komentowa sw obecnoci brzydkie, pokrtne ycie wewntrzne
modego Witkiewicza i jego bohaterw. Nad zatok przywozi Sta schorowanemu ojcu nie tylko siebie dandysa z nerwic nicoci, ale te perwersyjn Iren Solsk, jego potworn Modrzejewsk powiem nietaktownie, i bohaterw swojej pierwszej powieci 622 upadki Bunga, nie po
to jednak, by podziwiali urod wiata, lecz by take tutaj mogli odegra
swj fantastyczny dramat istnienia. Na ten teatr Witkiewicz ojciec nie
Tomasz Bocheski
210
211
Witkiewiczowie w Lovranie
W cigu lat ostatnich czu si jedynie artyst: mechanizmem, ktrego ycie kierowane byo obc mu w istocie si, byo samo w sobie bezsensownym przypadkiem. Teraz samo ycie nabrao dla niego wartoci istotnej i czu mono wiadomej w nim twrczoci. Bungo, siedzc na skale wrzynajcej si gboko
w morze i suchajc miarowych uderze fal o jej poszarpan powierzchni, obmyla program swej artystycznej pracy. Zapada powoli wieczr. Odlega wyspa
owietlona blaskiem zorzy, wystajca zza ciemnogranatowej linii wzburzonego
morza, zdawaa si wykuta z przezroczystego, bladorowego kamienia. Bungowi
przypomniaa si przedziwna ksika Stevensona o wyspie skarbw, ktr czyta
w dziecistwie7.
Wanie na skaach Lovrany, wpatrzony w odlege Cherso, przemyla Bungo siebie i swoj sztuk. Czytamy, e nie chce by prowadzony
przez obc si i e zamierza komponowa swoje ycie. Waniejsze jednak, e pojmuje konieczno nowej sztuki przeksztacajcej realno.
Zreszt w tym fragmencie zatoka staje si ju w mylach Bunga nadzwyczajn realnoci, W powieci widzimy, jak wille Lovrany zmieniaj si
w arystokratyczne paace, waciw sceneri dla fantastycznego istnienia, a przyjaciele Stasia w wykwintnych perwersyjnych arystokratw,
poza Solsk-Akne, wcale niezmienion. Pniej ju atwiej mu bdzie
przeobrazi Zakopane. Od teorii Czystej Formy dzieli Witkacego tylko
krok, chocia jeszcze w Bungu nie ni o niebie estetycznej dziwnoci.
Jednak ju wtedy rozumie, e wpad w piekieln realno, on byt subtelny. Nic dziwnego, e zwraca si z niechci ku ojcu, naiwnie wierzcemu w prawa realnoci i w duchowy wymiar czasu. Ojciec sta si tylko
dobry, dwuznaczny moralizator, bez sztuki, ze zbonymi intencjami,
bezsilny pedagog. Kwestie moralne, tak wane dla ojca, Witkacy-Bungo
traktuje jako form upadku w materi, w upad codzienno. Musi przeobrazi trywialn realno, banalne dobro ojcowskie, w realno nadzwyczajn, musi skomponowa istnienie od nowa.
Na skaach Lovrany czyta Bungo listy od Akne, przechadza si po
nadmorskim parku, spaceruje szos wzdu morza i po nadmorskim bulwarze, zwanym wtedy lungo mare8. Gdzie ojciec szuka ukojenia, tam syn
znajduje niepokj. Nawet pikne drzewa laurowe, od ktrych wzi nazw
Lovran, gorczkuj w powieci, jak Bungo, jak mody Witkiewicz.
Czarno-granatowe morze, pokryte przy brzegu wami biaych pian, wwalao si
co chwila z hukiem i rykiem w labirynty poszarpanych ska, a ponad ruszajc
si gstw ciemnych laurw i srebrzystych oliwek giy si czarne, smuke sylwety modych cyprysw9.
________________________
7 S.I. Witkiewicz, Dziea zebrane, t. I: 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta,
oprac. A. Miciska, Warszawa 1992, s. 184-185.
8 D. Blaina, Stanisaw Witkiewicz i Lovran, [w:] Stanisaw Witkiewicz u Lovranu,
Zagreb 1998, s. 51.
9 S.I. Witkiewicz, Dziea zebrane..., dz. cyt., s. 193.
Tomasz Bocheski
212
atwiej mi zrozumie teraz racje ojca, ktry uwaa, e romans z demoniczn kobiet zbyt wiele strat przynosi, by cieszy si z artystycznego
przetworzenia potwornego zauroczenia.
Syn jednak chce gorczki, tak jak pragnie znale demonicznego kreatora, potworniejszego ni ojciec. Nie dlatego, by nie ceni ojca, ale z przekonania, e tak y ani tak tworzy jak ojciec, ju dzi nie mona. Stanisaw Ignacy porzuca franciszkaskie ideay ojca, w ogle porzuca ojca, by
sta si samodzieln osob i samodzielnym artyst. A e ta autokreacja
wyglda jak antidotum na ojcowsk pedagogik, to atwo zrozumie.
Trudno byoby synowi pokornie studiowa natur wiata, skoro zauway, e wiat cakiem inaczej wyglda ni w koncepcji ojca. Nieraz jednak
bdzie wtpi w przeycia, ktre zrobiy z niego artyst. Czy demoniczny
erotyzm to pieko, do ktrego musi zej trywialny czowiek wspczesny,
by tworzy? Czy przestanie dziki temu by bubkiem uganiajcym si za
spdniczkami? Dziwne, e swoich bohaterw dojrzay Witkacy nie bdzie
posya do pieka rewolucji, przecie w tym inferno te by, tylko cigle
bdzie wrzuca w ramiona femme fatale, jakby cigle chcia powiedzie:
ojcze, miaem racj, jestem artyst, cho nie wedug twoich koncepcji.
Upewnia si te w przekonaniu, e to nie mio dandysowskich gier, e
to nie bunt przeciwko ojcowskiej pedagogii sprowadzi na niego prawdziwie piekielne zdarzenia: samobjstwo narzeczonej, gehenn wojny i rewolucji. Tak bdzie rozmyla o sztuce duo pniej. W Lovranie zostawi
ojca z jego naiwnymi ideami, pod opiek czystego pikna natury, prowadzcego bezsiln epistolograficzn krucjat. I w kocu ostatecznie pogry swoimi yciowymi wyborami, szczeglnie decyzj, by walczy po stronie Rosji w wojnie wiatowej.
Rozumiem teraz, dlaczego Witkacy nie chcia mie potomkw. Syn
powiedziaby mu pewnie to samo rzeczywistoci nie mona zmieni
Czyst Form, trzeba koncepcji radykalniejszej. A programowe wistwa to infantylizm. To, e nie udaaby si Witkacowska pedagogika,
to oczywiste.
________________________
213
Witkiewiczowie w Lovranie