You are on page 1of 178

WADYSAW SZPILMAN

Pianista
Warszawskie wspomnienia 1939-1945
Wstp i opracowanie Andrzej Szpilman
Fragmenty pamitnika Wilm Hosenfeld
Posowie Wolf Biermann

WYDAWNICTWO ZNAK, KRAKW 2002


Copyright by Wadysaw Szpilman, 2000
Opracowanie pierwszego wydania tej ksiki (Warszawa 1946 r.) Jerzy Waldorff
Obecne wydanie tej ksiki jest znacznie zmienione i uzupenione w porwnaniu z
wersj z 1946 r.

Fragmenty pamitnika Wilma Hosenfelda oraz posowie Wolfa Biermanna


tumaczy z jzyka niemieckiego Andrzej Szpilman
Projekt okadki
Olgierd Chmielewski
Fotografia na okadce
Wojciech Karliski
Fotografie zamieszczone w ksice pochodz z archiwum Autora
Adiustacja
Jerzy Ulg
Urszula Horecka
Korekta
Julita Cisowska
Barbara Poniak
amanie
Piotr Poniedziaek
ISBN 83-240-0021-6
Wstp
Jeszcze do niedawna ojciec unika rozmw zwizanych z jego przeyciami w
czasie wojny. Mimo to towarzyszyy mi one od dziecka: z tej ksiki, ktr
znalazem w domowej bibliotece w wieku 12 lat, dowiedziaem si, dlaczego nie
mam dziadkw ze strony ojca i dlaczego u nas w domu nigdy si o tym nie
2

wspominao. Wwczas pamitnik ten pomg mi w poznaniu nieznanej czci


naszej rodzinnej historii... I nadal nie mwilimy na ten temat. Moe wanie
dlatego uszo mojej uwadze, e przeycia ojca mog dzi kogo jeszcze
zainteresowa. O sensie wydania tej ksiki przekona mnie mj przyjaciel, wielki
niemiecki poeta Wolf Biermann, ktry uwiadomi mi jej niezwyk warto
dokumentaln.
yj od wielu lat w Niemczech i dostrzegam stan bolesnego milczenia panujcego
pomidzy ydami, Niemcami i Polakami. Mam nadziej, e ksika ta przyczyni
si do zagojenia cigle jeszcze otwartych ran.
Mj ojciec Wadysaw Szpilman nie jest pisarzem. Jest pianist, kompozytorem
oraz inspiratorem ycia kulturalnego. Jest czowiekiem, w ktrym mieszka
muzyka, jak to niegdy okrelono.
Ukoczy studia w Berliskiej Akademii Muzycznej - fortepian u Artura Schnabla
oraz kompozycj u Franza Schrekera.
Po przejciu wadzy przez Hitlera w 1933 roku powrci do Warszawy i podj
prac jako pianista w Polskim Radio. Do 1939 roku komponowa muzyk
symfoniczn oraz filmow, a take piosenki, z ktrych wiele stao si od razu
przebojami. Ju przed wojn koncertowa ze wiatowej sawy skrzypkami:
Bronisawem Gimplem, Henrykiem Szeryngiem, Id Handel oraz Romanem
Totenbergiem.
Po 1945 roku kontynuowa dziaalno jako pianista i kameralista. Stworzy
kolejne kompozycje symfoniczne, a take okoo tysica piosenek, z ktrych
wystarczy wymieni: Deszcz, Tych lat nie odda nikt, Nie ma szczcia bez
mioci, Nie wierz piosence, Czerwony autobus, Cicha noc, Przyjdzie na to
czas czy te Jutro bdzie dobry dzie.
Skomponowa ponad 50 piosenek dla dzieci, muzyk do wielu suchowisk
radiowych, filmw, a take dobrze wszystkim znany sygna Polskiej Kroniki
Filmowej.

W tym czasie dziaa we wadzach ZAiKS-u, Zwizku Kompozytorw Polskich,


reaktywowa ZAKR oraz by pomysodawc i wsporganizatorem
Midzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie.
Do 1963 roku kierowa Redakcj Muzyki Rozrywkowej w Polskim Radio. Porzuci
t prac, by powici si dziaalnoci koncertowej w zorganizowanym wsplnie z
Bronisawem Gimplem i Tadeuszem Wroskim Kwintecie Warszawskim, z
ktrym wystpi ponad dwa tysice razy w salach koncertowych caego wiata.
Ojciec napisa t ksik zaraz po wojnie, w 1945 roku. Pierwsze jej wydanie
ukazao si w 1946 roku, okaleczone i okrojone przez cenzur. Mimo to, jak
sdz, spenia ona swoje zadanie, gdy pomoga mu otrzsn si z koszmaru
przey okresu wojny i umoliwia powrt do normalnego ycia.
W pocztkach lat szedziesitych rne wydawnictwa podejmoway prby
udostpnienia ksiki nastpnym generacjom czytelnikw. Z nieznanych, a
zarazem dobrze znanych przyczyn nie byy one uwieczone powodzeniem.
Zapewne odpowiedzialni za to ludzie mieli ku temu swoje powody.
Po upywie ponad pidziesiciu lat ksika ukazaa si ponownie, najpierw w
Niemczech. Zaja tam od razu istotn pozycj jako jeden z waniejszych
dokumentw dotyczcych wydarze ostatniej wojny.
Najpowaniejszy niemiecki magazyn Der Spiegel powici jej osiem stron. W
ubiegym roku wydano j w Anglii, Holandii, Woszech, Szwecji, Japonii i Stanach
Zjednoczonych. Znalaza si na listach najlepszych ksiek roku 1999 takich
gazet, jak Los Angeles Times, The Times, The Economist czy te The
Guardian.
Teraz ukazuje si w Polsce. Jest to wydanie istotnie zmienione i uzupenione w
porwnaniu z wersj z 1946 roku. Opatrzone jest wanym posowiem Wolfa
Biermanna, zawierajcym wiele informacji dotyczcych epilogu wydarze
omawianych w ksice.
Zamieszczone w tym wydaniu fragmenty wstrzsajcego pamitnika kapitana
Wehrmachtu Wilma Hosenfelda nadaj ksice now jako. Zaprzeczaj
4

panujcej w Niemczech tezie, jakoby spoeczestwo niemieckie nic nie wiedziao


o zbrodniach popenianych przez armi hitlerowsk na terenach Polski i innych
okupowanych krajw. Jednoczenie bohaterskie czyny tego Niemca wiadcz o
tym, e istniay moliwoci przeciwstawienia si jednostek reimowi
nazistowskiemu.
Wczajc owe fragmenty do niniejszego wydania, kierowaem si chci, a wrcz
moralnym obowizkiem, uchronienia postaci Wilma Hosenfelda przed
zapomnieniem.
marzec 2000 Andrzej Szpilman
1 Wojna!
31 sierpnia 1939 roku nie byo w Warszawie ju prawie nikogo, kto byby zdania,
e wojny z Niemcami mona jeszcze unikn, i tylko niepoprawni optymici byli
przekonani, e Hitler przestraszy si nieprzejednanej postawy Polski. Ich
optymizm by przejawem oportunizmu, wiary pozbawionej wszelkiej logiki, e do
wybuchu wojny nie dojdzie i e bdzie mona nadal y w spokoju; ycie byo
przecie takie pikne.
Wieczorem miasto starannie zaciemniano. W domach uszczelniano pokoje
wybrane na schrony przeciwgazowe. Gazw obawiano si najbardziej.
Jednoczenie za zasonitymi oknami kawiar i barw gray orkiestry, gocie
taczyli, popijali alkohole i nastrajali si patriotycznie piewaniem pieni bojowych.
Konieczno zaciemnienia okien, noszenia masek gazowych na ramieniu oraz
nocne powroty takswk odmienionymi teraz ulicami dodaway yciu
szczeglnego uroku, tym bardziej e nie odczuwao si jeszcze adnego
zagroenia.
W tym czasie mieszkaem wraz z rodzicami i rodzestwem przy ulicy liskiej i
pracowaem jako pianista w Polskim Radio. Tego sierpniowego dnia wrciem do
domu pno i zmczony pooyem si od razu spa.
Nasze mieszkanie znajdowao si na trzecim pitrze, co miao swoje zalety: kurz
oraz uliczne zapachy opaday na d, podczas gdy z gry, z nieba, wdzieray si
5

od strony Wisy przez otwarte okna podmuchy orzewiajcego powietrza. Ze snu


wyrway mnie odgosy detonacji. witao. Spojrzaem na zegarek: koo szstej.
Wybuchy nie byy zbyt silne i wydaway si dochodzi z daleka, w kadym razie
spoza granic miasta. Byy to zapewne wiczenia wojskowe, do ktrych zdylimy
si ju od paru dni przyzwyczai. Po kilku minutach nastaa cisza. Zastanawiaem
si, czy nie powinienem spa dalej, ale byo ju zbyt jasno.
Postanowiem wic, e bd czyta a do niadania.
Musiaa by ju chyba godzina sma, gdy nagle otworzyy si drzwi do mojego
pokoju. W progu stana matka, ubrana jakby miaa za chwile, i do miasta. Bya
bardziej blada ni zwykle i nie skrywaa oburzenia, e le jeszcze w ku.
Otworzya usta, jakby chciaa co powiedzie, lecz gos utkwi jej w gardle i
musiaa gboko zaczerpn powietrza. W kocu powiedziaa popiesznie i
nerwowo:
- Wstawaj, wybucha wojna!
Postanowiem natychmiast pj do Radia. Tam spotkam przyjaci. Tam te byo
rdo najwieszych wiadomoci.
Ubraem si, zjadem niadanie i wyszedem z mieszkania. Na cianach domw i
supach ogoszeniowych widniay ju wielkie biae pachty plakatw z ordziem
Prezydenta do narodu, w ktrym informowa o niemieckiej napaci na Polsk.
Ludzie stali w grupkach i czytali, inni za biegli nerwowo w rnych kierunkach,
chcc zapewne uregulowa swe najwaniejsze, a jeszcze zalege sprawy. W
naronym sklepie blisko naszego domu wacicielka nalepiaa paski biaego
papieru na szyby, co miao zapobiec ich wypadniciu w przypadku
zapowiadanych bombardowa.
Crka jej dekorowaa w tym czasie talerze z saatk, szynk i kiebas malekimi
chorgiewkami oraz portrecikami bohaterw narodowych. Ulicami biegali bez
wytchnienia gazeciarze sprzedajcy wydania specjalne. Nie wyczuwao si adnej
paniki. Nastroje wahay si pomidzy zaciekawieniem, co z tego wszystkiego
wyniknie, a zdziwieniem, e sprawy przybray taki wanie obrt.
6

Przed jednym ze supw ogoszeniowych zatrzyma si siwy, wieo ogolony i


starannie ubrany elegancki mczyzna, ktrego szyja i twarz a poczerwieniay ze
zdenerwowania. Kapelusz zsun mu si z czoa na ty gowy, na co by sobie z
pewnoci w normalnej sytuacji nigdy nie pozwoli. Czyta, krci z niedowierzaniem gow, czyta dalej, coraz gbiej wciskajc na nos okulary. Niektre
sowa powtarza gono, z oburzeniem:
- Napadli... bez ostrzeenia...
Rozejrza si w kierunku otaczajcych go ludzi, ciekaw ich reakcji, unis rk,
aby poprawi okulary i wykrzykn:
- To przecie nieprzyzwoite!
Chwil pniej, ju idc, cigle jeszcze nie mogc si uspokoi, mamrota pod
nosem, wzruszajc ramionami:
- Nie. Tak si nie robi...
Pokonanie drogi do Radia, mimo e mieszkaem bardzo blisko, okazao si
nieatwym zadaniem i zajo mi dwukrotnie wicej czasu ni zazwyczaj. Byem ju
mniej wicej w poowie drogi, gdy z wiszcych na ulicznych latarniach i nad
wejciami do sklepw, a take wystawionych z okien domw gonikw radiowych
rozleg si dwik alarmu. Nastpnie da si sysze gos spikera: Alarm dla
miasta Warszawy! Uwaga, uwaga, nadchodzi..., po czym nastpowaa seria cyfr
oraz liter wojskowego szyfru, ktry brzmia w uszach cywilnej ludnoci jak
tajemnicze zaklcie. Czyby cyfry okrelay liczb nadlatujcych samolotw? A
litery by moe miejsca, na ktre miayby wkrtce spa bomby? Moe
znajdowao si wrd nich to, gdzie wanie stoimy?
Ulica szybko opustoszaa. Kobiety pieszyy wystraszone w kierunku piwnic.
Mczyni, nie chcc si w nich schroni, stali w bramach domw i przeklinali
Niemcw, demonstrujc sw odwag, a take zo na rzd, ktry nieudolnie i
zbyt pno przeprowadzi powszechn mobilizacj. Na pustych, jakby wymarych
ulicach syszao si ktnie czonkw obrony przeciwlotniczej z nieposusznymi,
ktrzy z tylko im wiadomych powodw wyaniali si z bram domw i prbowali
7

przemyka wzdu murw. Chwil pniej znw wybuchay bomby, ale i tym
razem niezbyt blisko.
Do budynku Radia udao mi si dotrze w momencie, gdy ogaszano trzeci z kolei
alarm. Nikt nie mia tu jednak gowy schodzi za kadym razem do schronu
przeciwlotniczego.
Program radiowy znajdowa si w stanie rozsypki, a gdy w najwikszym
popiechu udawao si go ju jako skleci, by znw przerywany, gdy tylko
nadchodziy nowe i wane wiadomoci z frontu lub informacje polityczne, ktre
bezzwocznie nadawano, ilustrujc je marszami wojskowymi bd te Hymnem
Narodowym. W korytarzach biur panowa chaos. Wrd ludzi dawao si odczu
ogarniajcy ich bojowy nastrj. Jeden z urzdnikw, powoany do wojska,
przyszed, by poegna si z kolegami, a jednoczenie zaprezentowa swj nowy
mundur. Wyobraa sobie prawdopodobnie, e wszyscy go otocz i dojdzie do
wzruszajcej sceny poegnania. Musia jednak przey rozczarowanie: nikt nie
mia tu czasu zwrci na niego uwagi. Sta tak i prbowa zatrzymywa
przechodzcych kolegw, aby swj program rozstania z cywilem, o ktrym
mgby pniej opowiada wnukom, mc przeprowadzi przynajmniej w czci.
Nie podejrzewa przy tym, e dwa tygodnie pniej nikt te nie bdzie mia czasu,
aby uhonorowa go obecnoci na jego pogrzebie.
Przed studiem radiowym chwyci mnie za rkaw stary, zasuony pianista radiowy,
profesor Ursztein. Od lat odmierza czas akompaniamentami, tak jak kady inny
czowiek mierzy dniami i godzinami. Gdy profesor prbowa gdziekolwiek powrci
w swych wspomnieniach, zaczyna zawsze od sw: Graem wwczas... - i gdy
udawao mu si w ten sposb zlokalizowa miejsce tego akompaniamentu w
czasie, jak kamie milowy na brzegu drogi, pozwala swej pamici zatacza coraz
szersze krgi, by uchwyci inne jeszcze wspomnienia, ju mniej istotne i bardziej
odlege.
Teraz sta przed studiem, oguszony i zdezorientowany: jak bdzie wygldaa ta
wojna, pozbawiona akompaniamentu?
8

- Nikt nie mg mi powiedzie - zacz si bezsilnie skary - czy bd dzi


pracowa...
Po poudniu okazao si, e bdziemy pracowa, kady przy swoim fortepianie.
Audycje muzyczne, mimo e w innym porzdku, ni zaplanowano, miay si
jednak odby.
Tymczasem zbliaa si pora niadania i niektrzy z kolegw poczuli gd.
Opucilimy wic Radio, aby zje co w pobliskiej restauracji.
Miasto wygldao tak, jakby si nic nie wydarzyo. Na gwnych ulicach panowa
oywiony ruch. Sklepy byy otwarte, a poniewa Prezydent nawoywa, aby nie
gromadzi zapasw, bo s jego zdaniem zbyteczne, nikt nie ustawia si w
kolejkach. Uliczni sprzedawcy z duym powodzeniem sprzedawali papierow
zabawk przedstawiajc wini, ktra po rozwiniciu zoonej w przemylny
sposb kartki przemieniaa si w podobizn Hitlera.
Z trudem udao nam si zdoby stolik w restauracji. Wielu potraw, ktre zawsze
mona byo zamwi, zabrako. Pozostae znacznie zdroay. Spekulanci podjli
ju najwyraniej swoj dziaalno. Rozmowy koncentroway si gwnie na
zapowiadanym wkrtce przystpieniu do wojny Francji i Anglii. Z wyjtkiem paru
niepoprawnych pesymistw wszyscy byli zdania, e zdarzy si to ju w cigu
najbliszych godzin bd te minut. Niektrzy nawet uwaali, e wojn
wypowiedz Niemcom take Amerykanie. Przytaczane przy tym argumenty
opieray si na dowiadczeniu zdobytym w poprzedniej wojnie i brzmiay tak, jakby
zostaa ona wwczas stoczona tylko po to, eby byo wiadomo, jak naley walczy
teraz. Francja i Anglia przyczyy si do wojny dopiero 3 wrzenia.
Tego dnia, mimo e zegar wskazywa ju godzin jedenast, znajdowaem si
cigle jeszcze w domu. Radio pozostawialimy wczone przez cay czas, nie
chcc uroni adnej z najwieszych wiadomoci. Jednake komunikaty z frontu
nie speniay naszych oczekiwa. Wprawdzie nasza kawaleria wkroczya do Prus
Wschodnich, a nasze samoloty bombardoway niemieckie pozycje wojskowe,
jednak polskie wojsko musiao cigle wycofywa si z zajtych ju terenw w
9

zwizku z militarn przewag wroga. Jake to byo moliwe, skoro Niemcy mieli
samoloty i czogi z tektury oraz syntetyczn benzyn, ktra pono nie nadawaa
si nawet do tego, by napenia ni zapalniczki -jak gosia nasza propaganda
wojskowa. Wiele niemieckich samolotw zestrzelono ju nad Warszaw i naoczni
wiadkowie mieli opowiada, e widzieli zwoki wrogich lotnikw w ubraniach i
butach z papieru. Jak moga tak mizerna zgraja zmusi nas do odwrotu? Nikt nie
mg tego zrozumie.
Matka krztaa si po pokoju, ojciec wiczy na skrzypcach, ja za czytaem co,
siedzc w fotelu, gdy przerwano jaki nic nieznaczcy program i spiker
zapowiedzia podniosym gosem wiadomo najwyszej wagi. Zbliylimy si
wraz z ojcem do odbiornika, podczas gdy matka wybiega z pokoju, by przywoa
moje dwie siostry i brata. Z gonika rozlegy si dwiki marsza wojskowego, po
czym powtrzono zapowied i znw kazano nam sucha marszw, by po chwili
ponownie zapowiedzie majc wkrtce nadej wan wiadomo. Napicie
nerwowe byo ju wrcz nie do zniesienia, gdy rozbrzmia polski Hymn Narodowy,
a bezporednio po nim angielski. Nastpnie dowiedzielimy si, e nie jestemy
ju osamotnieni w walce z wrogiem, e mamy silnego sprzymierzeca i e teraz z
pewnoci wojn wygramy, nawet jeli jej przebieg miaby by zmienny czy
przejciowo dla nas niekorzystny.
Trudno opisa wzruszenie, ktre nas wwczas ogarno. Matce stany w oczach
zy, ojciec po prostu szlocha, a Henryk, mj brat, korzysta z sytuacji, by
wymachiwa mi przed nosem w zwyciskim gecie rk i w podnieceniu
wykrzykiwa:
- Widzisz? Przecie mwiem!
Regina bya jednak zdania, e w takiej chwili nie wypadao si kci. Stana
midzy nami i rzeka spokojnie:
Przestacie! Kady wiedzia, e tak bdzie... A po chwili dodaa:
Przecie wynikao to z midzynarodowych traktatw. Regina bya adwokatk, a
zatem autorytetem w podobnych kwestiach. Nie byo tu adnej dyskusji.
10

Halina zaja si radiem, prbujc znale rozgoni londysk: postanowia


zasign informacji bezporednio u rda.
Obie moje siostry byy najspokojniejsze z caej rodziny. Po kim to miay? Jeli ju
po kimkolwiek, to z pewnoci po matce, teraz jednak nawet ona sprawiaa w
porwnaniu z nimi wraenie osoby nieopanowanej.
Cztery godziny pniej Niemcom wypowiedziaa wojn rwnie Francja. Po
poudniu ojciec postanowi wzi udzia w manifestacji, majcej si odby przed
siedzib Ambasady Wielkiej Brytanii. Matka nie chciaa mu na to pozwoli,
jednake on postawi na swoim. Wrci potem do domu silnie wzburzony,
rozgorczkowany i w wygniecionym ubraniu. Opowiada nam, e widzia tam
polskiego ministra spraw zagranicznych, a take ambasadorw Anglii i Francji.
Wznosi okrzyki i wraz z innymi piewa a do momentu, gdy wezwano ich, by w
zwizku z niebezpieczestwem nalotw jak najszybciej rozeszli si do domw.
Tum usucha tego polecenia tak gorliwie, e dla ojca mogo si to skoczy
uduszeniem. Mimo tych przey by zadowolony i w dobrym nastroju.
Niestety nasza rado trwaa krtko. Meldunki z frontu byy coraz bardziej
alarmujce. 7 wrzenia rano kto zapuka gono do naszych drzwi. Na klatce
schodowej sta ssiad z przeciwka, lekarz, ubrany w dugie wojskowe buty,
sportow czapk i jak myliwsk kurtk, z zarzuconym na ramie, plecakiem.
Bardzo si pieszy, ale uwaa za swj obowizek poinformowa nas, e Niemcy
zbliaj si ju do Warszawy, nasz rzd wyjecha do Lublina, a wszyscy
mczyni powinni opuci miasto, by uda si na drug stron Wisy, gdzie
bdzie organizowana nowa linia obrony.
Z pocztku nikt z nas nie mg da mu wiary. Postanowiem zajrze do ssiadw,
by zasign jzyka.
Henryk wczy radio, jednake w eterze panowaa cisza. Stacja milczaa.
Nie udao mi si te zasta zbyt wielu ssiadw, by mc si czego od nich
dowiedzie. Wikszo mieszka

11

bya zamknita na gucho, w innych za kobiety wyprawiay swych mw i braci


w drog, zapakane i przygotowane na najgorsze. Nie byo wtpliwoci, e lekarz
mwi prawd.
Od razu zdecydowaem, e zostan. Nie widziaem adnego sensu w takiej
wojennej wczdze. Jeli los chcia, bym zgin, to niech si to stanie u nas w
domu. Poza tym - mylaem - kto musi troszczy si o matk i siostry, gdy ojciec i
Henryk uciekn. Gdy doszo do narady, okazao si, e i oni zdecydowali si
pozosta.
Jeszcze tylko z obowizku matka prbowaa namwi nas do ucieczki. Nerwowo
spogldaa szeroko rozwartymi oczami i szukaa coraz to nowszych argumentw,
ktre miay przekona nas o koniecznoci opuszczenia miasta. Gdy jednak
zauwaya, e nie jest w stanie przeama naszego oporu, na jej piknej, penej
wyrazu twarzy odzwierciedlio si uczucie ulgi i zadowolenia; niech si wydarzy,
co ma si wydarzy, lepiej jednak, bymy byli wtedy razem.
Czekaem do godziny smej i gdy tylko si ciemnio, postanowiem wyj do
miasta. Warszawa zmienia si nie do poznania. Jak byo to moliwe, e moga
przeobrazi swe oblicze tak diametralnie w cigu kilku zaledwie godzin?
Wszystkie sklepy byy zamknite, zamar ruch tramwajowy i tylko auta,
zaadowane po brzegi, mkny z nadmiern prdkoci ulicami, wszystkie w
jednym kierunku, w kierunku mostu Poniatowskiego.
Marszakowsk maszerowa oddzia onierzy. Szli butnie, piewajc, a mimo to
dao si wrd nich zauway nigdy dotychczas niewidzian postaw: czapki mieli
zaoone nieporzdnie, kady z nich nis karabin, jak byo mu wygodnie,
maszerowali nierwno, a twarze ich zdradzay, e szli do boju kady na wasn
rk i e ju dawno nie byli czci precyzyjnej i perfekcyjnej maszynerii, jak
miaa stanowi dobrze zorganizowana armia. Dwie mode kobiety rzucay im z
trotuaru rowe astry, od czasu do czasu wykrzykujc przy tym co w uniesieniu.
Nikt nie zwraca na to uwagi. Ludzie biegali popiesznie i mona byo wyczu, e
bd ucieka na prawy brzeg Wisy. Teraz mieli jeszcze do zaatwienia par
12

ostatnich spraw i obawiali si, czy z tym zd, zanim nastpi decydujcy atak
Niemcw. I oni wygldali inaczej ni poprzedniego wieczora. Warszawa bya
przecie tak niezwykle eleganckim miastem. Gdzie si nagle podziali ci mczyni
i kobiety, ubrani jakby zeszli prosto ze stron urnali mody?
Ci, ktrzy dzi poruszali si w rnych kierunkach, wygldali, jakby wybierali si
na turystyczn bd myliwsk maskarad. W wojskowych albo narciarskich
butach, narciarskich spodniach, w chustkach na gowach, obarczeni tobokami lub
plecakami, z laskami w rce, ubrani niestarannie, w popiechu, nie zadali sobie
najwyraniej trudu, by wyglda wzgldnie cywilizowanie.
Ulice, wczoraj jeszcze tak czyste, dzi byy pene mieci i brudu. W jednym z
bocznych zaukw na krawnikach, na chodniku i na jezdni siedzieli lub leeli
onierze powracajcy wprost z frontu. W wyrazie ich twarzy, w pozach i gestach
widziao si olbrzymie wyczerpanie i zniechcenie. Prbowali to jeszcze
demonstracyjnie podkrela, tak aby otaczajcy ich ludzie nie mieli adnych
wtpliwoci, e jeli oni s wanie tu, a nie na froncie, to tylko dlatego, e nie
miao to ju adnego sensu, e byo to beznadziejne.
Ludzie, ktrzy stali nieopodal w grupkach, przekazywali sobie nawzajem
zasyszane od onierzy nowiny z placu boju: byy one przygnbiajce.
Podwiadomie poczem si rozglda, szukajc gonikw radiowych. Moe
zostay gdzie zabrane? Nie.
Byy wci jeszcze na swoich miejscach, ale milczay.
Popieszyem wic do Radia. Dlaczego nie podawano adnych wiadomoci?
Dlaczego nikt nie prbowa doda ludziom odwagi, by powstrzyma ich od tej
zbiorowej ucieczki? Radio byo nieczynne. Dyrekcja opucia miasto i tylko
kasjerzy wypacali w najwikszym popiechu pracownikom i artystom
trzymiesiczn odpraw.
Co mamy teraz z sob pocz? - chwyciem jednego z urzdnikw wyszego
szczebla za rami. Spojrza na mnie nieobecnym wzrokiem, w ktrym

13

manifestowaa si pogarda poczona z oburzeniem. W kocu udao mu si


uwolni z mojego uchwytu.
A kogo to obchodzi? - wrzasn na mnie, wzruszy ramionami i wybieg na ulic,
trzaskajc potnie drzwiami ze zoci.
Tego nie sposb ju byo wytrzyma. Nikt nie prbuje powstrzyma ludzi od
ucieczki. Goniki zawieszone na latarniach milcz. Nikt nie uwalnia ulic od brudu.
Od brudu? Od paniki? Czy te od wstydu, e si tymi ulicami ucieka, zamiast o
nie walczy?
Nikt nie odda miastu utraconej przez nie godnoci.
To by obraz klski. Ze zamanym sercem powrciem do domu. Nastpnego dnia,
wieczorem jeden z pierwszych pociskw niemieckiej artylerii uderzy w skad
drzewny znajdujcy si naprzeciwko naszego domu. W pierwszej kolejnoci
wypady starannie oklejone paskami biaego papieru szyby w naronym sklepie
opodal naszego domu.
2 Pierwsi Niemcy
Nastpne dni przyniosy, dziki Bogu, znaczn popraw sytuacji. Miasto
ogoszono fortec i przydzielono mu komendanta, ktry wyda odezw do
ludnoci, wzywajc w niej do pozostania w miecie i przygotowywania si do
obrony. Za Bugiem organizowano ju przeciwnatarcie polskich oddziaw, a
naszym zadaniem miao by zatrzymanie gwnych si wroga przed Warszaw,
dopki armia nie przygotuje si do przyjcia nam z pomoc. Take w samej
Warszawie sytuacja si poprawia: pociski niemieckiej artylerii przestay spada
na teren miasta.
Przybray natomiast na sile naloty. Nie byo ju alarmw. Zbyt czsto paralioway
miasto i prowadziy do zaburze w przygotowaniach do jego obrony. Prawie co
godzin pojawiay si wysoko, na wyjtkowo niebieskim tej jesieni niebie, sylwetki
samolotw, otoczone biaymi oboczkami eksplodujcych wok nich pociskw
naszej obrony przeciwlotniczej. Trzeba byo wtedy natychmiast kry si w piwnicy.
To ju nie byy arty: podogi i ciany schronw wibroway, gdy na obszar caego
14

miasta spaday bomby i z pewnoci kada z nich, jak kula w tej rulecie
zniszczenia, trafiajc w dom, w ktrego piwnicy kto si schroni, oznaczaa
mier. Przez miasto pdziy bezustannie karetki pogotowia; gdy ich nie
wystarczyo, doczyy do nich doroki, a nawet zwyke furmanki, by
transportowa wydobytych z ruin rannych i zabitych. Wrd ludzi panowa
pozytywny nastrj, z godziny na godzin wzrasta ich entuzjazm. Nie bylimy ju,
jak wtedy, 7 wrzenia, zdani na askawy los. Stanowilimy zorganizowan armi,
posiadajc wasny sztab dowodzenia, dysponujc amunicj oraz majc przed
oczami jeden cel: obron miasta. Tylko od nas miao zalee, jaki bdzie jej efekt.
Naleao teraz dooy wszelkich si.
Gwnodowodzcy genera zaapelowa do spoeczestwa o wzicie udziau w
akcji kopania wok miasta roww obronnych, ktre miay utrudni atak
niemieckich czogw. Wszyscy zgaszali si do tej pracy. U nas w domu
pozostawaa tylko matka, by pilnowa mieszkania i przygotowywa obiad.
Kopalimy na peryferiach miasta, wzdu jednego z pagrkw na Woli. Za nami
rozcigaa si adna dzielnica willowa, przed nami za miejski zagajnik. Praca ta
sprawiaaby mi nawet przyjemno, gdyby i tu nie przeladoway nas bomby. Nie
spaday wprawdzie zbyt blisko, ale czuem si nieswojo, syszc ich gwizd i majc
wiadomo, e ktra z nich mogaby w nas trafi.
Obok mnie pracowa pierwszego dnia stary yd w kaftanie i jarmuce. Kopa w
biblijnym zapamitaniu, rzuca si na szpadel jak na miertelnego wroga; z pian
na ustach, szar ze zmczenia, pokryt potem twarz, wstrzsany drgawkami
przykurczonych mini, zgrzytajcy zbami - splot czarnego kaftana z brod.
Przerastajca jego siy, zawzicie wykonywana praca nie przynosia adnych
widocznych rezultatw. opata zagbiaa si ledwie czubkiem w tward ziemi, a
wydubane tym sposobem grudki zsuway si na powrt do rowu, zanim udawao
mu si je przerzuci poza jego brzeg. Co chwil opiera si o krawd okopu i
kaszla, charczc. miertelnie blady, popija mitow herbat, ktr stare, nie

15

mogce ju fizycznie pracowa, a chcce na co jeszcze si przyda kobiety


przynosiy, aby orzewi ni pracujcych.
- Panu jest stanowczo za ciko - powiedziaem do niego w czasie jednej z
przerw. - Powinien pan przesta, jeli nie starcza panu si.
Byo mi go al i prbowaem go namwi, by zrezygnowa. Najwyraniej praca
tego typu przerastaa jego moliwoci.
- Przecie nikt pana do tego nie zmusza...
Spojrza na mnie, ciko oddychajc, wznis spojrzenie wysoko ku niebu, na
ktrego bkicie unosiy si jeszcze oboczki rozrywajcych si pociskw, a w jego
spojrzeniu dao si zauway wyraz uszczliwienia, jakby na firmamencie ukaza
si w tej chwili Jehowa w caej swojej wspaniaoci.
- Mam sklep - wyszepta.
Gboko zaczerpn powietrza, zaszlocha, rozpacz odmalowaa si na jego
twarzy i rzuci si ponownie na opat z szalonym wysikiem.
Dwa dni pniej zaprzestaem tej pracy. Dowiedziaem si, e Radio wznawia
wanie dziaalno pod kierunkiem nowego dyrektora - Edmunda Rudnickiego,
byego szefa redakcji muzycznej. Nie uciek on jak inni. Zbiera rozproszonych
pracownikw, by uruchomi radiostacj. Doszedem do wniosku, e przydam si
tam bardziej ni przy kopaniu roww. Tak te byo: graem duo, zarwno jako
solista, jak i akompaniator. Warunki ycia w miecie zaczy si pogarsza
wyranie, by nie powiedzie: odwrotnie proporcjonalnie do wzrastajcej odwagi
ludnoci cywilnej.
Niemiecka artyleria rozpocza ostrzeliwanie miasta, z pocztku jego przedmie,
pniej centrum. Widywao si coraz wicej domw bez szyb, ze ladami
pociskw bd z uszkodzonymi murami. Nocami niebo byo czerwone od uny, a
powietrze cikie od dymu. Wyczerpywaa si ywno. By to jedyny punkt, w
ktrym bohaterski prezydent Starzyski nie mia racji: nie powinien by
powstrzymywa ludzi przed robieniem zapasw. Miasto musiao teraz wyywi nie
tylko siebie, ale rwnie zamknite w nim wojsko -Armi Pozna, ktra
16

nadchodzc z zachodu, zdoaa si przebi do Warszawy, by wzmocni jej obron.


Okoo 20 wrzenia wyprowadzilimy si z rodzin z mieszkania przy ulicy liskiej
do przyjaci na Pask. Mieszkali oni na pierwszym pitrze. Nisze pitra
wydaway si o wiele mniej zagroone i wygldao na to, e nie bdzie konieczne
schodzenie do piwnic w czasie atakw. Wszyscymy odczuwali lk przed
schronami przeciwlotniczymi, z ich cikim, nie pozwalajcym oddycha
powietrzem i niskimi stropami sprawiajcymi wraenie, e za chwil si zawal,
by pogrzeba wszystko pod gruzami wielopitrowego budynku. Na naszym
trzecim pitrze nie czulimy si te inaczej: przez pozbawione szyb okna
syszelimy gwizd przelatujcych pociskw, a kady z nich mg trafi w nasze
mieszkanie. Wybralimy wic pierwsze pitro naszych przyjaci, mimo e
schronio si tam ju wielu ludzi, panowa cisk i trzeba byo spa na pododze.
Oblenie Warszawy dobiegao w tym czasie koca.
Przedostanie si do Radia sprawiao mi coraz wicej trudnoci. Na ulicach
wszdzie leay ludzkie zwoki, a cae poacie miasta stay w ogniu i dawno ju nie
mogo by mowy o gaszeniu poarw, zwaszcza e nieprzyjacielska artyleria
uszkodzia miejskie wodocigi. Praca w studio poczona bya z wielkim niebezpieczestwem. Niemieckie dziaa celoway dokadnie we wszystkie wane obiekty
w miecie i gdy tylko spiker zapowiada koncert, wzmaga si natychmiast ostrza
rozgoni radiowej.
Histeryczna obawa ludnoci przed sabotaem osigna w tym czasie swj
szczytowy punkt. Kady mg by posdzony o szpiegostwo i zosta zastrzelony,
zanim doszoby do wyjanienia sytuacji. W domu, do ktrego si wprowadzilimy,
mieszkaa na czwartym pitrze pewna niewiasta - nauczycielka muzyki. Miaa
pecha: nazywaa si Hoffer i bya nieustraszona. Jej odwag naleaoby raczej
uzna za przejaw dziwactwa. Nie byo takiego nalotu, ktry mgby j zmusi, by
zesza do schronu i zrezygnowaa z codziennych przedpoudniowych, trwajcych
dwie godziny wicze na fortepianie. Z waciwym sobie uporem karmia trzy razy
dziennie ptaki, ktre trzymaa na balkonie w klatkach. Tego typu tryb ycia w
17

oblonej Warszawie wydawa si czym dziwnym. Suce z caego domu, ktre


zbieray si kadego dnia na polityczne konferencje u dozorcy, uznay to za zbyt
podejrzane. Po dugich debatach doszy do wniosku, e nauczycielka o tak
bezwzgldnie obco brzmicym nazwisku jest Niemk, ktra sygnalizuje wrogiemu
lotnictwu sw gr na fortepianie, bdc z pewnoci tajemniczym szyfrem, gdzie
naley zrzuca bomby. I zanim zdylimy si zorientowa, te rozwcieczone
baby wtargny do mieszkania dziwaczki, sprowadziy j na d i uwiziy wraz z
ptakami stanowicymi dowd jej szpiegostwa w jednej z piwnic. Chcc nie chcc,
uratoway jej tym sposobem ycie: kilka godzin pniej jej mieszkanie zostao
doszcztnie zniszczone przez jeden ze spadajcych pociskw.
23 wrzenia graem po raz ostatni przed mikrofonami Polskiego Radia. Sam nie
wiem, jak znalazem si w rozgoni. Przemykaem od bramy do bramy, kryem si
na chwil i biegem dalej, gdy nie syszaem w najbliszym otoczeniu gwizdu
bomb. W drzwiach spotkaem prezydenta Starzyskiego. By niedbale ubrany,
nieogolony, a na jego twarzy odmalowywa si wyraz miertelnego zmczenia.
Nie sypia od wielu dni, by dusz obrony i bohaterem miasta. Na jego barkach
spoczywaa odpowiedzialno za los Warszawy. By wszdzie: kontrolowa
pierwsze linie okopw, prowadzi budow barykad, zajmowa si szpitalami,
sprawiedliwym rozdziaem skromnych zapasw ywnoci, organizacj obrony
przeciwlotniczej i stray poarnej, a mimo to znajdowa czas, by codziennie mwi
przez radio do ludnoci. Wszyscy oczekiwali tych przemwie i czerpali z nich
optymizm. Nikt nie mia powodu traci odwagi, dopki nie wyczuwao si
zwtpienia Prezydenta. Sytuacja miaa by poza tym nie najgorsza. Francuzi
przekroczyli lini Zygfryda, Anglicy zbombardowali Hamburg i w kadej chwili
oczekiwano inwazji na Niemcy. Tak przynajmniej wszystkim si wydawao.
Tego dnia miaem gra Chopina. Bya to, jak si pniej okazao, ostatnia audycja
ywej muzyki na antenie Polskiego Radia. Bomby spaday co chwile, w
bezporedniej bliskoci studia, okoliczne za domy stay w ogniu. W takim huku
nie syszaem prawie dwiku wasnego fortepianu. Po koncercie musiaem
18

czeka dwie godziny, nim ogie artyleryjski usta na tyle, bym mg uda si do
domu. Rodzice, siostry i brat obawiali si ju, e mogo mi si co przydarzy i
przywitali mnie, jakbym powrci z zawiatw. Tylko nasza pomoc domowa bya
zdania, e cay ten niepokj by niepotrzebny. Wyjaniaa: Przecie mia przy
sobie dokumenty i odnieliby go do domu...
Tego te dnia, par minut po trzeciej, rozgonia zamilka. Odtwarzano pyt z
koncertem c-moll Rachmaninowa i wanie koczya si pikna, pena spokoju
druga cz, gdy niemiecka bomba uszkodzia elektrowni i goniki w miecie
przestay dziaa. Wieczorem prbowaem jeszcze, mimo nadal szalejcego ognia
artyleryjskiego, pracowa nad kompozycj mojego concertina na fortepian z
orkiestr. Byem tym zajty pniej a do koca wrzenia, chocia przychodzio mi
to z coraz wikszym trudem. Po zmierzchu wychyliem si z okna. Jasna od ognia
ulica bya pusta i rozbrzmiewao w niej od czasu do czasu echo eksplozji. Z lewej
strony pona Marszakowska, za mn Krlewska i plac Grzybowski, na wprost
za ulica Sienna. Cikie krwistoczerwone kby dymu cigny nisko nad
domami. Jezdnie i chodniki zasypane byy kartkami niemieckich ulotek, ktrych
nikt nie podnosi, gdy -jak opowiadano - byy zatrute. Pod jedn z latar leay
dwa martwe ciaa, jedno z szeroko rozpostartymi ramionami, drugie za uoone
jak do snu. Przed bram wejciow do naszego domu lea trup kobiety z
oderwan gow i ramieniem. Obok niej przewrcone wiadro. Niosa wod ze
studni. Ciemn, dug strug lad jej krwi cign si do rynsztoka i dalej do
okratowanego cieku.
elazn od Wielkiej powoli nadjedaa doroka. Trudno byo zrozumie, jakim
sposobem udao si jej tu dojecha i dlaczego zarwno ko, jak i wonica
zachowywali si tak spokojnie, jakby nic wok nich si nie dziao. Na
skrzyowaniu z ulic Sosnow dorokarz zatrzyma konia, zastanawiajc si,
ktrdy ma jecha dalej. Po krtkim namyle wybra drog na wprost, cmokn i
ko ruszy stpa przed siebie. Zdoali przejecha chyba z dziesi metrw, gdy
rozleg si gwizd i huk. Olepi mnie silny bysk, a gdy znw przyzwyczaiem si
19

do ciemnoci, nie byo ju doroki. Roztrzaskane drewno, resztki dyszla, czci


tapicerki i rozszarpane ciaa mczyzny i konia leay porozrzucane pod cianami
domw. A mg przecie skrci w Sosnow...
Nadeszy piekielne dni 25 i 26 wrzenia. Eksplozje stopiy si w nieprzerwane
grzmienie, w ktre wwierca si przypominajcy ryk elektrycznych wiertarek haas
nadlatujcych lotem lizgowym samolotw. Cikie od dymu i kurzu powietrze
wciskao si w kad szczelin, nie pozwalajc ludziom ukrytym w piwnicach bd
te w mieszkaniach pooonych jak najdalej od ulicy na swobodne oddychanie.
Sam nie wiem, jak udao mi si te dwa dni przey. Odamek bomby zabi
czowieka siedzcego obok mnie w sypialni naszych przyjaci. Dwie noce i jeden
dzie spdziem wraz z dziesicioma innymi osobami, zamknity w malutkiej
toalecie. Gdy par tygodni pniej zastanawialimy si nad tym, jak si nam to
wtedy udao, a nawet sprbowalimy ponownie do niej wej, okazao si, e w
normalnych warunkach nie zmiecio si tam wicej ni osiem osb.
27 wrzenia, w rod, Warszawa skapitulowaa. Potrzebowaem jeszcze dwch
dni, by odway si na wyjcie do miasta. Do domu powrciem zdruzgotany:
wydawao mi si, e Warszawa przestaa istnie. Nowy wiat zwzi si do
rozmiaru wskiej cieki, przebiegajcej pomidzy zwaami gruzw. Na kadym
rogu trzeba byo omija barykady utworzone z przewrconych tramwajw i
powyrywanych pyt chodnikowych. Na ulicach pitrzyy si zwoki w stanie
rozkadu. Niedoywiona w czasie oblenia ludno rzucaa si zachannie na
lec wszdzie kosk padlin. Ruiny wielu domw jeszcze si tliy. Szedem
wanie Alejami Jerozolimskimi, gdy od strony Wisy nadjecha motocykl. Jechao
na nim dwch onierzy w stalowych hemach na gowie, ubranych w zielone,
obce mi mundury. Mieli wielkie, tpo ciosane twarze i oczy koloru wody.
Zatrzymali si przy krawniku i przywoali przechodzcego w pobliu chopca.
Podszed do nich.
- Marschallstrafie! Marschallstrasse!

20

Gbokimi, szorstkimi gosami powtarzali cigle to samo sowo. Chopak sta


oniemiay z rozdziawionymi ustami, nie mogc wykrztusi z siebie ani sowa.
onierze stracili cierpliwo. Jeden z nich zakl pod nosem, po czym machn z
pogard rk, doda gazu i odjechali.
To byli pierwsi Niemcy.
Par dni pniej na murach Warszawy pojawiy si dwujzyczne obwieszczenia
niemieckiego komendanta, w ktrych obiecywa polskiej ludnoci prac, a take
opiek niemieckiego pastwa. Specjalny akapit powicony by w nich ydom,
ktrym gwarantowano zachowanie wszelkich praw, nietykalno majtku, a take
pene bezpieczestwo.
3 Ukony ojca
Wracalimy na lisk, nie majc nadziei, e zastaniemy nasze mieszkanie
nienaruszone. Jednak poza paroma szybami niczego w nim nie brakowao. Drzwi
byy zamknite na klucz, tak jak je pozostawilimy, wychodzc, a w rodku
wszystkie drobiazgi leay na swoim miejscu. Take inne domy w okolicy
pozostay nieuszkodzone. Gdy zaczlimy po paru dniach wychodzi na ulic, by
dowiedzie si czego o naszych przyjacioach, okazao si, e miasto - mimo
duych zniszcze - funkcjonowao. Straty okazay si w rzeczywistoci o wiele
nisze, ni si tego spodziewano bezporednio po nalotach. Z pocztku mwiono
o stu tysicach zabitych i wszyscy byli gboko wstrznici t liczb, stanowic
przecie dziesi procent caej ludnoci Warszawy. Pniej okazao si, e liczba
ofiar wyniosa okoo dwudziestu tysicy. Wrd nich znajdowali si nasi
przyjaciele, ktrych jeszcze przed paru dniami widzielimy wrd ywych, dzi za
leeli przysypani gruzami, porozrywani przez bomby. Dwch kolegw mojej
siostry Reginy zgino, zasypanych przez walcy si dom na Koszykowej. Gdy si
pniej przechodzio koo tego miejsca, trzeba byo zasania nos chusteczk.
Przez zasypane okna piwnic i przez szczeliny w murach wydobywa si fetor
osiemdziesiciu rozkadajcych si cia, zatruwajc powietrze w caej okolicy. Na
Mazowieckiej jeden z moich kolegw zosta rozerwany przez pocisk artyleryjski.
21

Tylko dziki temu, e odnaleziono jego gow, mona byo stwierdzi, e


rozszarpane resztki naleay do czowieka, ktry by niegdy zdolnym skrzypkiem.
Byy to przeraajce nowiny. Nic nie mogo jednak zakci naszej wstydliwie
ukrywanej w podwiadomoci, prawie zwierzcej radoci, e yjemy i nic nam ju
nie grozi. W tej nowej rzeczywistoci wszystko, co jeszcze przed miesicem
stanowio jak trwa warto, stracio znaczenie. Sprawy niegodne przedtem
powicenia im chwili uwagi zajy nowe, wane miejsce: adny i wygodny fotel,
przytulny, biay piec kaflowy, na ktrym mona byo przez chwil zatrzyma
spojrzenie, czy te trzeszczenie podogi dobiegajce ze znajdujcego si nad
nami mieszkania - oznaki normalnego ycia i domowej atmosfery. Ojciec pierwszy
zaj si na powrt muzyk. Godzinami gra na skrzypcach, uciekajc w ten
sposb przed rzeczywistoci. Gdy kto, majc nowe, ze wiadomoci, prbowa
oderwa go od pracy, przysuchiwa si zatroskany, ze zmarszczonym czoem, by
chwil pniej, z rozpogodzon ju twarz powiedzie: To przecie o niczym nie
wiadczy! I tak najpniej za miesic bd tu alianci. Ta standardowa odpowied
na wszystkie pytania i problemy w tym czasie bya jego sposobem odizolowania
si od otoczenia w pozaziemskim wiecie muzyki, w ktrym czu si najlepiej.
Niestety, pierwsze informacje przyniesione przez ludzi, ktrzy zdoali uruchomi
swoje aparaty radiowe za pomoc akumulatorw, nie potwierdziy optymizmu
ojca. Nie byo dobrze: Francuzi nie prbowali przeama linii Zygfryda, Anglicy nie
podjli prb bombardowania Hamburga, nie wspominajc nawet o jakichkolwiek
planach inwazji na Niemcy. W Warszawie tymczasem zaczy si pierwsze
apanki. Pocztkowo byy robione nieudolnie, jakby wstydzono si tej nowej
metody mczenia ludzi. Poza tym przeprowadzajcym je brakowao jeszcze
dowiadczenia. Mae prywatne samochody jedziy ulicami, zatrzymyway si
nieoczekiwanie w pobliu przechodzcych chodnikiem ydw, przez otwierajce
si drzwi wychylaa si rka, ktrej zgity palec wskazujcy przywoywa ich
gestem: Komm, komm! Powracajcy z takich apanek opowiadali o pierwszych
przypadkach pobi: nie byy wtedy jeszcze zbyt grone - ograniczay si raczej do
22

ciosw wymierzonych w twarz bd te paru kopni. Zdarzenia te odczuwane


byy szczeglnie dotkliwie przez tych, ktrzy uwaali je za co zniewaajcego i
jeszcze nie zrozumieli, e nie miay one, oceniajc je w wymiarze moralnym,
innego znaczenia ni uderzenia bd kopniaki jakiego zwierzaka.
Z pocztku oglnie panujce oburzenie na czonkw polskiego rzdu i dowdztwa
armii, ktrzy uciekli za granic, pozostawiajc kraj na ask i nieask losu, byo
silniejsze ni nienawi do Niemcw. Z rozgoryczeniem wspominano sowa
Marszaka, ktry zapowiada, e nie odda wrogowi nawet guzika od munduru. I
rzeczywicie nie odda, mundur zabra bowiem z sob, uciekajc z Polski. Nie
brakowao te takich, ktrzy przepowiadali, e bdzie teraz nawet lepiej, gdy
Niemcy uporaj si z baaganem, panujcym w Polsce.
Mimo e walk zbrojn przeciw nam Niemcy wygrali, pod wzgldem politycznym
zaczli ponosi poraki. Zdecydowan klsk ponieli w grudniu 1939 roku, gdy
rozstrzelano w Warszawie pierwszych stu niewinnych mczyzn. W cigu kilku
godzin urosa wtedy pomidzy Polakami i Niemcami ciana nienawici, ktrej nie
dao si ju nigdy pokona, mimo wykazywanej czsto w pniejszych latach
wojny dobrej woli ze strony okupanta.
Wywieszono pierwsze niemieckie zarzdzenia, ktrych nieprzestrzeganie miao
by karane mierci. Najwaniejsze z nich dotyczyo handlu chlebem: kady, kto
bdzie sprzedawa lub kupowa pieczywo po cenie wyszej ni przed wojn i
bdzie na tym przyapany, podlega karze mierci przez rozstrzelanie. Zakaz ten
wywar na nas wstrzsajce wraenie. Przez wiele dni nie jedlimy chleba,
odywiajc si kartoflami i jakimi mcznymi potrawami. Pniej Henryk
zauway, e chleb jednak istnieje, jest kupowany, a kupujcy nie s natychmiast
mordowani. I my zaczlimy wic kupowa chleb. Zakazu nigdy nie zniesiono, a
e wszyscy kupowali i jedli chleb przez cae pi lat wojny, musiano by wykona
miliony takich wyrokw mierci w caej Generalnej Guberni. Upyno jeszcze
wiele czasu, zanim przekonalimy si, e nie niemieckie zarzdzenia byy dla nas
prawdziwym zagroeniem, lecz to, co cakiem nieoczekiwanie, jak grom z jasnego
23

nieba, mogo si komu przydarzy, nie bdc przez aden, nawet najmniej
istotny przepis zapowiedziane.
Krtko potem pojawiy si nowe szykany, skierowane gwnie przeciwko ydom.
Niemcy zaczli przejmowa na wasno nieruchomoci znajdujce si w
posiadaniu ydowskim. Ogoszono te, e adna rodzina nie ma prawa posiada
wicej ni dwa tysice zotych. Pozostae oszczdnoci oraz przedmioty
wartociowe naleao zdeponowa w banku. Oczywicie nikt nie by tak naiwny,
by odda cokolwiek dobrowolnie w rce wroga. My rwnie zdecydowalimy, e
wszystko ukryjemy, mimo i cay nasz dobytek skada si z kieszonkowego
zotego zegarka ojca oraz piciu tysicy zotych w gotwce. Nad tym, gdzie
naleaoby to wszystko ukry, rozgorzaa midzy nami burzliwa dyskusja. Ojciec
zaproponowa metod, sprawdzon w czasie poprzedniej wojny: naley nawierci
nog stou i tam wszystko schowa.
A co bdzie, jeli zabior st? - zapyta ironicznie Henryk.
Bzdury - odpowiedzia ojciec z oburzeniem. - Do czego miaby by im potrzebny
taki st? Spojrza z pogard na mebel, ktrego polerowana na wysoki poysk
pyta nosia liczne lady rozlanych pynw, a w jednym miejscu odchodzia
orzechowa okleina. Ojciec zbliy si nagle do stou i wsun palec pod okadzin.
Kawaek odama si z gonym trzaskiem, ukazujc nagie drewno. Miao to
odebra meblowi ostatni resztk jego wietnoci.
Co robisz? - achna si matka.
Henryk mia inn propozycj. Jego zdaniem, naleao wykorzysta elementy
psychologii - zegarek i pienidze trzeba pooy na stole, na widocznym miejscu.
Wtedy pozostan niezauwaone przez przeszukujcych wszystkie moliwe
kryjwki Niemcw.
W kocu udao nam si doj do porozumienia: zegarek schowalimy pod szaf,
acuszek od zegarka znalaz schronienie w futerale ze skrzypcami ojca,
pienidze za zostay wklejone w okienn ram.

24

Ludzie nie dawali si zastraszy surowoci niemieckiego prawa i pocieszali si,


e w kadej chwili Warszawa powinna zosta przekazana przez Niemcy Rosji
sowieckiej, ktra tylko dla pozoru zajte przez siebie tereny zwrci Polsce, gdy
bdzie to ju moliwe. Granica na Bugu nie bya jeszcze ustalona i cigle
przychodzili zza Wisy ludzie zaklinajcy si, e na wasne oczy widzieli rosyjskie
oddziay w Jabonnej czy te Garwolinie. Jednoczenie nie brakowao takich,
ktrzy przysigali, e napotkali Rosjan wycofujcych si z Wilna i Lwowa,
przekazujcych te miasta pod kontrol niemieck. Nie byo atwo zorientowa si,
komu naley wierzy.
Wielu ydw nie czekao na Rosjan. Sprzedawali swj majtek w Warszawie i
udawali si na wschd, w jedynym kierunku, w ktrym mogli jeszcze ucieka
przed Niemcami. Prawie wszyscy moi koledzy wyruszali w drog i prbowali mnie
przekona, bym szed razem z nimi. Zdecydowalimy jednak z rodzin, e i tym
razem pozostaniemy.
Jeden ze znajomych wrci po dwch dniach, bez plecaka i pienidzy,
posiniaczony i zaamany. Widzia piciu rozebranych do pasa ydw, ktrych
powieszono za race na drzewach nieopodal granicy i wychostano. By te
wiadkiem mierci doktora Haskielewicza, ktremu Niemcy, gdy dowiedzieli si,
e chce przeprawi si przez Bug, rozkazali pod grob rozstrzelania, by wszed
do rzeki, coraz gbiej i gbiej, a straci grunt pod nogami i uton. Wielu ydom,
mimo e obrabowanym i udrczonym, udao si jednak dotrze do Rosji. Mojemu
koledze ukradziono tylko pienidze i rzeczy, pobito go i przegnano.
Wspczulimy biedakowi, ale bylimy zdania, e miaby si lepiej, gdyby
wwczas postpi tak jak my. Nasza decyzja nie bya podjta na podstawie
jakichkolwiek logicznych przesanek i mimo e nie chciabym, by brzmiao to
patetycznie, musz stwierdzi, e przy jej podejmowaniu gwn rol odegrao
nasze przywizanie do Warszawy.
Mylc nasze, bior pod uwag wszystkich moich najbliszych z wyjtkiem ojca.
Jeli on pozosta, to tylko dlatego, e nie chcia zbytnio oddala si od Sosnowca,
25

z ktrego pochodzi. Warszawy nigdy za bardzo nie lubi i im bardziej byo nam tu
le, tym bardziej tskni za swoim rodzinnym miastem i tym bardziej je idealizowa.
Tylko tam byo dobrze i piknie, ludzie kochali muzyk, cenili jego gr na
skrzypcach i tylko tam mona byo napi si dobrego, chodnego piwa, podczas
gdy tu, w Warszawie, podawano obrzydliw, odraajc lur. Po kolacji splata
rce na brzuchu, siada wygodniej na krzele, przymyka w rozmarzeniu oczy i
umila nam ycie monotonnie wygaszanymi wspomnieniami o Sosnowcu, jaki
istnia tylko w jego penej tsknoty wyobrani.
W ostatnich tygodniach jesieni, w niecae dwa miesice po wkroczeniu Niemcw,
Warszawa powrcia nagle i niespodziewanie do swojego zwykego rytmu ycia.
Postpujce bez trudnoci ekonomiczne oywienie byo dla wszystkich jeszcze
jedn niespodziank w tej najdziwniejszej ze wszystkich wojnie, w ktrej wszystko
miao przebiega inaczej, ni naleaoby si tego spodziewa. Olbrzymie miasto,
czciowo zniszczon stolic wielomilionowego pastwa, z armi bezrobotnych
urzdnikw nawiedzia fala wysiedlecw ze lska, Pomorza i okolic Poznania.
Nieoczekiwanie dla tych ludzi, ludzi bez dachu nad gow, bez szans na zdobycie
pracy i bez adnych widokw na przyszo, okazao si, e mona zarabia
ogromne pienidze na omijaniu niemieckich rozporzdze. Im wicej ich si
ukazywao, tym wiksze byy moliwoci nieuczciwego zarobkowania.
ycie zaczo pyn dwoma torami: pierwszym, zgodnym z obowizujcymi
prawami, w ktrym ludzie musieli pracowa od rana do wieczora, prawie godujc,
i drugim, nielegalnym, wypenionym bajecznymi moliwociami bogacenia si, ze
wspaniale dziaajcym handlem dolarami, brylantami, mk, skr czy te
faszywymi dokumentami, wprawdzie nieustannie zagroonym kar mierci,
ubarwionym jednak rozrywkami w luksusowych restauracjach, do ktrych
jedono rikszami.
Niewielu yo wtedy dostatnio. Gdy wracaem wieczorem do domu, codziennie
widywaem siedzc we wnce jednego z domw przy Siennej kobiet,
piewajc smutne rosyjskie pieni. Zawsze zaczynaa ebra dopiero po
26

zmierzchu, jakby obawiaa si, e kto mgby j rozpozna. Miaa na sobie szary
kostium, ktrego elegancki wygld wiadczy o tym, e jego wacicielka
przeywaa kiedy lepsze czasy. Jej adna twarz w szarym wietle zapadajcego
zmierzchu sprawiaa wraenie martwej, a oczy utkwione byy cigle w jeden
punkt, gdzie ponad gowami przechodniw. piewaa przyjemnym, niskim
gosem, przygrywajc sobie melodyjnie na akordeonie. W caej jej postawie i w
tym, jak opieraa si o cian, dawao si rozpozna kobiet z wyszych sfer,
ktr tylko wojna moga zmusi do zarabiania w ten sposb na swoje utrzymanie.
Ale nie szo jej le. W ozdobionym jasnokolorowymi wstkami tamburynie, ktry
z pewnoci uwaaa za symbol stanu ebraczego i ktry stawiaa u swych stp,
tak by nikt nie wtpi, e oczekuje wsparcia, znajdowao si zawsze sporo monet,
a czasem nawet banknoty pidziesiciozotowe. I ja wychodziem, gdy tylko
mogem, nie wczeniej ni po nadejciu zmierzchu, ale z zupenie innych
powodw. Wrd wielu uciliwych, skierowanych przeciw ydom zarzdze byo
jedno niepisane, ktrego naleao bezwzgldnie przestrzega: mczyni
pochodzenia ydowskiego musieli si pokoni przed kadym napotkanym
niemieckim onierzem. Ten idiotyczny i obraliwy nakaz doprowadza Henryka i
mnie do biaej gorczki. Robilimy wszystko, co byo w naszej mocy, by go omija.
Gdy z daleka widzielimy nadchodzcego Niemca, przechodzilimy na drug
stron ulicy, a gdy nie dawao si ju unikn konfrontacji, odwracalimy gow,
udajc, e go nie widzimy, mimo i zawsze grozio to co najmniej pobiciem.
Zupenie inaczej postpowa ojciec. Wyszukiwa wiksze ulice, by si po nich
przechadza i kaniajc si, pozdrawia Niemcw w przesadnym, ironicznym
gecie, zachwycony, gdy taki wojskowy, zmylony jego radosn twarz,
odpowiada mu uprzejmie i z umiechem, jak komu dobrze sobie znanemu. Co
wieczr po powrocie do domu nie mg sobie odmwi przyjemnoci
nadmienienia mimochodem, jak daleko sigay wwczas jego kontakty:
wystarczyo, by wyszed na chwil na ulic, a zaraz otaczay go dziesitki
znajomych. Nie mg si od nich opdzi i rka drtwiaa mu od cigego
27

uchylania kapelusza. Opowiada nam o tym z filuternym umiechem, zacierajc


rce z zadowolenia.
Jednake nie naleao lekceway wszystkich tych szykan ze strony Niemcw.
Byy czci programu, ktry mia na celu utrzymywanie nas w cigym nerwowym
napiciu i niepokoju o przyszo. Co par dni pojawiay si nowe rozporzdzenia,
pozornie nic nie znaczce, ale dajce nam wci do zrozumienia, e Niemcy o
nas myl i zapomnie nie zamierzaj.
Zakazano ydom uywania kolei. Musieli uiszcza czterokrotnie wysz ni
Aryjczycy opat za przejazd tramwajem. Rozeszy si te pierwsze pogoski o
tworzeniu getta. Kryy przez dwa dni, doprowadzajc ludzi do szalestwa, by
nagle ucichn.
4 Getto
Gdy w kocu listopada soneczne dni wyjtkowo dugiej w tym roku jesieni staway
si rzadkoci i coraz czciej pada zimny, ulewny deszcz, po raz pierwszy
otarlimy si wraz z ojcem i Henrykiem o mier. Pewnego wieczora
zasiedzielimy si w trjk u jednego ze znajomych i gdy spojrzaem na zegarek,
stwierdziem z przeraeniem, e za chwil zaczyna si godzina policyjna. Trzeba
byo natychmiast wychodzi. Nie mielimy wprawdzie szans, by zdy na czas
do domu, ale przecie chwila spnienia nie moga by a tak wielkim grzechem.
Postanowilimy wic, e sprbujemy.
Zaoylimy paszcze, poegnalimy si popiesznie i wybieglimy na ulic. Byo
ciemno i prawie pusto. Deszcz smaga nas po twarzach, podmuchy porywistego
wiatru szarpay szyldami, a caa okolica wypeniona bya metalicznym klekotem. Z
podniesionymi konierzami staralimy si i wzdu cian domw tak szybko i
cicho, jak tylko byo to moliwe. Bylimy ju na ulicy Zielnej i wydawao si, e
szczliwie dotarlimy do domu, gdy nagle zza rogu wynurzy si patrol
andarmerii. Nie starczyo czasu, by si wycofa lub ukry. Stanlimy w
olepiajcym wietle latarek, a jeden z andarmw zbliy si do nas, eby
przyjrze si dokadniej naszym twarzom.
28

- Jestecie ydami?
Pytanie miao charakter raczej retoryczny, bo nie czeka na odpowied:
- No tak...
W jego gosie dao si wyczu zarwno nut triumfu, e udao mu si upolowa
tak wspania zwierzyn, jak te grob i drwin. Zanim zdoalimy zorientowa
si, co zamierzaj, postawili nas twarzami do ciany, odeszli par krokw i
odbezpieczyli karabiny. Tak wic miaa wyglda nasza mier... Nadejdzie za
par sekund. Potem bdziemy jeszcze leeli w kauach krwi z roztrzaskanymi
czaszkami do nastpnego dnia, zanim nie dowiedz si o wszystkim siostry z
matk i tu nie przybiegn. Znajomi bd sobie czynili wyrzuty, e pozwolili nam
wyj od siebie o tak pnej porze. Wszystkie te myli przewijay mi si przez
gow, nie docierajc w peni do mojej wiadomoci, jakby dotyczyy kogo
zupenie innego. Usyszaem, jak kto powiedzia:
- To jest ju koniec!
Dopiero po chwili zdaem sobie spraw, e by to mj wasny gos. Kto gono
zapaka. Odwrciem gow i w wietle latarek ujrzaem ojca klczcego na
mokrym asfalcie. Szlochajc, baga andarmw o darowanie nam ycia. Jak mg
si tak ponia! Henryk sta pochylony nad ojcem, szepta co do niego i prbowa
go podnie. Henryk, mj brat, z jego wiecznie sarkastycznym miechem, mia w
tym momencie w sobie co rozbrajajcego i delikatnego. Nigdy go takim nie
widziaem. Musia w nim tkwi najwyraniej jeszcze jeden, zupenie inny czowiek,
z ktrym mgbym si nawet dobrze rozumie i z ktrym nie kcibym si
nieustannie, gdybym tylko mia okazj go wczeniej pozna. Odwrciem si z
powrotem do ciany. Nasza sytuacja bya nadal beznadziejna. Ojciec paka,
Henryk prbowa go uspokoi, a Niemcy nadal w nas celowali. Nie widzielimy ich
zza ciany wiata.
Nagle, w uamku sekundy poczuem instynktownie, e mier ju nam nie grozi.
Mino par sekund i usyszelimy wrzask:
- Kim jestecie z zawodu?
29

Henryk, z niezwykym opanowaniem, gosem tak spokojnym, jak gdyby nic


niezwykego si nie dziao, odpowiedzia w naszym imieniu:
- Jestemy muzykami.
Jeden z andarmw podszed bliej, zapa mnie za konierz i potrzsa z
wciekoci, mimo e nie mg mie ju adnych ku temu powodw, skoro
postanowi darowa nam ycie.
- Macie szczcie, e trafilicie na muzyka! Uderzy mnie tak, e zatoczyem si
pod cian.
- Ucieka!
Rzucilimy si przed siebie w ciemno, by jak najszybciej znikn z zasigu
latarek, w obawie, e mog jeszcze przemyle swoj decyzj. Syszelimy z
coraz wikszego oddalenia nasilajc si ktnie,. Dwaj pozostali andarmi czynili
naszemu wybawcy wyrzuty, e nie zasugujemy na wspczucie, bo przecie
wojna, w ktrej teraz gin niewinni Niemcy, wybucha tylko z naszej winy.
Niestety, Niemcy nie ginli tak szybko, jak szybko udawao im si bogaci. Coraz
czciej niemieckie bandy nachodziy mieszkania ydw, okradajc je z
wartociowych przedmiotw i mebli, ktre wywoono ciarwkami. Przeraeni
ludzie wyzbywali si co cenniejszych rzeczy, by zastpi je bezwartociowymi,
ktre nie nciyby ju nikogo. My take sprzedalimy prawie wszystko, co mogoby
mie jak warto, ale nie z obawy przed napadami, lecz dlatego, e powodzio
nam si coraz gorzej. Nikt z naszej rodziny nie mia yki handlowej. Regina
prbowaa, ale nic jej z tego nie wyszo. Jako prawnik posiadaa silne poczucie
sprawiedliwoci i nie umiaa da podwjnej ceny za jaki przedmiot. Szybko
zrezygnowaa z handlu, by zaj si dawaniem korepetycji. Ojciec, matka i Halina
udzielali lekcji muzyki, a Henryk uczy angielskiego. Tylko ja nie mogem si
zmusi w tym czasie do jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Pogrony w gbokiej
depresji, zdobywaem si tylko od czasu do czasu na prac nad instrumentacj
mojego concertina. W drugiej poowie listopada, bez podania jakichkolwiek
powodw, Niemcy rozpoczli ogradzanie drutem kolczastym pnocnej strony
30

ulicy Marszakowskiej. Natomiast w kocu miesica ukazao si obwieszczenie, w


ktre z pocztku nikt nie mg uwierzy. Przekraczao ono nasze najczarniejsze
nawet oczekiwania: midzy 1 a 5 grudnia wszyscy ydzi mieli zaopatrzy si w
biae opaski z naszyt biao-niebiesk gwiazd Dawida. Mielimy wic by
napitnowani i publicznie wyrnia si z tumu jako przeznaczeni do odstrzau.
Przekrelano tym samym kilkaset lat postpu ludzkiego humanizmu, ktry
zastpiono metodami ciemnego redniowiecza.
Inteligencja ydowska zamykaa si teraz na cae tygodnie w dobrowolnym
areszcie domowym. Nikt nie mia odwagi wyj na ulic z opask na rku, a gdy
si tego nie dawao w aden sposb unikn, prbowano przemyka si
niepostrzeenie, z opuszczon ku ziemi, pen wstydu i blu twarz.
Nadeszy miesice nadspodziewanie cikiej zimy. Mrz zdawa si dodatkowo
sprzyja Niemcom w przeladowaniu ludzi. Utrzymywa si caymi tygodniami, a
tak niskich temperatur nie pamitali najstarsi ludzie w Polsce. Nie mona byo
prawie wcale kupi wgla, a jego cena wzrosa do niemoliwych granic.
Pamitam, e byway dni, kiedy pozostawalimy w kach, poniewa w
mieszkaniu nie moglimy wytrzyma z zimna.
Podczas najwikszych mrozw nadchodziy do Warszawy transporty ydw
wysiedlanych z zachodniej czci Polski. Do miasta udawao si dotrze tylko
czci z nich. W miejscach zamieszkania zaadowywano ich do sucych do
transportu byda wagonw, ktre plombowano, a zamknitych w ten sposb ludzi
wieziono bez jedzenia, wody i ogrzewania czsto przez wiele dni. Gdy transporty
przyjeday do celu, rzadko kiedy wicej ni poowa ludzi pozostawaa jeszcze
przy yciu, a jeli ju, to z potwornymi odmroeniami. Pozostali, martwi, sztywni z
zimna, stali stoczeni midzy ywymi i przewracali si na ziemi, gdy otwierano
klapy wagonw.
Wydawao si, e nie moe by gorzej. Tak myleli tylko ydzi, Niemcy za byli
odmiennego zdania. Zgodnie ze swoimi zaoeniami stopniowego nasilania
terroru, wydali nowe rozporzdzenia. Pierwsze z nich zapowiadao wywz na
31

roboty do obozu koncentracyjnego, gdzie otrzymamy naleyte wychowanie


socjalne, co pozwoli nam przesta by pasoytami na zdrowym organizmie rasy
aryjskiej. Pracowa mieli zdrowi mczyni w wieku od dwunastu do
szedziesiciu lat oraz kobiety w wieku od czternastu do czterdziestu piciu lat.
Drugie obwieszczenie okrelao przebieg rejestracji i wywzki. Niemcy nie chcieli
si tym zajmowa i postanowili zleci to zadanie Gminie ydowskiej. Mielimy by
katami samych siebie, wasnymi rkami przygotowa swj koniec, popeni co w
rodzaju prawnie usankcjonowanego samobjstwa. Transport zaplanowano na
pocztek wiosny.
Gmina postanowia zrobi wszystko, by - ile byo to moliwe - oszczdzi
inteligencj. Za tysic zotych od osoby zastpowaa fikcyjnie zarejestrowanego
jakim robotnikiem z ydowskiego proletariatu. Oczywicie nie cale w ten sposb
zebrane pienidze trafiy w rce tych biedakw: urzdnicy gminy te musieli
finansowa swoje ycie, ycie suto zakrapiane wdk z przekskami.
W kocu nadesza wiosna. Spodziewane transporty nie nastpiy. I tym razem
miao si okaza, e oficjalne decyzje Niemcw nie zawsze byy realizowane.
Wrcz przeciwnie - zapanowao trwajce kilka miesicy odprenie w stosunkach
ydowsko-niemieckich, ktre wydawao si tym bardziej realne, im bardziej obie
strony powicay uwag wydarzeniom na froncie.
Spodziewalimy si, e alianci, ktrzy mieli do czasu, by si przez zim
przygotowa, z wiosn zaatakuj Niemcy jednoczenie z Francji, Belgii i Holandii,
e przeami lini Zygfryda, zajm Bawari, Zagbie Saary i pnocn cz
Niemiec, zdobd Berlin, by najpniej latem wyzwoli Warszaw. Cale miasto
yo w podniosym oczekiwaniu na to natarcie, jak na jakie wito. W tym czasie
Niemcy wkroczyli do Danii, co zdaniem miejscowych politykw nie mogo mie
adnego znaczenia - zostan tam okreni. 10 maja rozpocza si ofensywa, ale
nie aliancka, lecz niemiecka. Holandia i Belgia ulegy wrogowi, napadnito na
Francj, ale tym bardziej nie naleao traci nadziei. Powtarza si rok 1914.
Siami francuskimi dowodzili nawet ci sami ludzie, co wtedy: Petain, Weygand 32

wyborni taktycy ze szkoy Focha. Mona byo ufa, e stawi dzi czoa Niemcom
nie gorzej ni wwczas.
20 maja odwiedzi nas w porze obiadowej jeden z kolegw - skrzypek. Mielimy
razem troch pogra, by przypomnie sobie jedn z naszych ulubionych sonat
Beethovena, ktrej od dawna ju nie gralimy. Przyszo te paru innych przyjaci,
a matka, chcc sprawi mi przyjemno, przygotowaa podwieczorek. By pikny,
soneczny dzie, pilimy wspania kaw, jedlimy upieczone przez matk ciasto i
bylimy w dobrym nastroju; wszyscy wiedzieli, e Niemcy zajli ju pozycje pod
Paryem, ale nikt si tym zbytnio nie przejmowa. Przecie bya jeszcze
stanowica klasyczn lini oporu Marna, na ktrej wszystko musiao si, jak w
fermacie drugiej czci scherza h-moll Chopina, zatrzyma, po czym Niemcy, tak
szybko, jak udawao im si dotychczas w szturmowym, semkowym rytmie
posuwa naprzd, zostan zmuszeni do odwrotu i wycofaj siew swoje granice,
pniej dalej i jeszcze dalej, a do kocowego akordu zwycistwa aliantw.
Wypilimy kaw i chcielimy zacz gra. Usiadem do fortepianu otoczony grup
wraliwych suchaczy, ktrzy umieli oceni przyjemno, jakiej za chwil mielimy
dozna. Po mojej prawej stronie ustawi si skrzypek, z lewej za strony siedziaa
moda, liczna przyjacika Reginy, ktra miaa przewraca kartki nut. Czego
mogo mi jeszcze brakowa do szczcia? Czekalimy jeszcze na Halin, ktra
musiaa wyj na chwil do sklepu na d, by gdzie zadzwoni. Wrcia, niosc
wydanie specjalne jednej z gazet. Wielkimi literami, chyba najwikszymi z tych,
ktre byy w dyspozycji drukarni, napisano na pierwszej stronie dwa sowa:
PARY ZDOBYTY!
Oparem gow o fortepian i wybuchnem po raz pierwszy w czasie tej wojny
paczem. Teraz, upojeni swym zwycistwem, Niemcy po krtkiej chwili
wytchnienia znw bd mieli czas, by si na nas skoncentrowa, cho nie mona
byo powiedzie, e nie myleli o nas w czasie walk na froncie zachodnim.
Rabunki, wysiedlenia ydw oraz wywz na roboty do Niemiec przeprowadzano
bezustannie, ale do tego wszyscy zdyli ju przywykn. Teraz naleao
33

spodziewa si czego gorszego. We wrzeniu ruszyy pierwsze transporty do


obozw pracy w Becu i Hrubieszowie. ydzi, ktrzy otrzymywali tam nalene im
wychowanie, stali caymi dniami zanurzeni po pas w wodzie, pracujc przy
budowie roww melioracyjnych. Dzienn racj wyywienia stanowio sto gramw
chleba i talerz wodnistej zupy. Praca trwaa nie - jak zapowiadano - dwa lata, lecz
tylko trzy miesice, ale i to wystarczyo, by tych ludzi cakowicie wycieczy
fizycznie, przy czym wielu z nich zapado na grulic.
Mczyni, ktrzy pozostali w Warszawie, mieli zgosi si do pracy; kady mia
przynajmniej sze dni w tygodniu pracowa fizycznie. Robiem, co w mojej mocy,
by tego unikn. Chodzio mi przy tym przede wszystkim o palce: wystarczyo
nawet drobne uszkodzenie staww, naderwanie minia bd lekki uraz, by moja
kariera pianisty bya skoczona. Henryk widzia to cakiem inaczej: jego zdaniem
pracujcy twrczo powinni pozna smak cikiej, fizycznej pracy, by mc doceni
jej warto. Dlatego te zgosi si do niej na ochotnika, mimo e uniemoliwiao
mu to dalsze studia.
Wkrtce miay wstrzsn opini publiczn nastpne dwa wydarzenia: pierwszym
z nich by niemiecki atak lotniczy na Angli, drugim za to, e nad prowadzcymi
do getta ulicami pojawiy si tablice informujce o epidemii tyfusu i koniecznoci
omijania dzielnicy. Krtko potem w jedynej wydawanej w Warszawie przez
Niemcw gazecie w jzyku polskim ukaza si urzdowy komentarz na ten temat:
ydzi s spoecznymi szkodnikami, a take roznosicielami zarazy. Nie zamykano
ich w getcie, nie powinno si nawet uywa tego sowa. Niemcy byli przecie
narodem wielkodusznym oraz penym kultury i nigdy nie zamknliby nawet takich
pasoytw, jakimi byli ydzi, w gettach, ktre jako pozostao redniowiecza nie
znajd miejsca w nowym, europejskim adzie. Wrcz przeciwnie, planuje si
stworzenie specjalnej dzielnicy, w ktrej bd yli wycznie ydzi, w ktrej bd
mogli czu si swobodnie, oddawa si swoim rytuaom i rozwija wasn kultur.
Tylko ze wzgldw higienicznych otoczono t dzielnice, murem, by tyfus i inne
ydowskie choroby nie przenosiy si na ludzi w pozostaej czci Warszawy. Do
34

komentarza doczono plan miasta, na ktry naniesione byy dokadne granice


getta. Moglimy si tylko jeszcze pociesza tym, e nasza ulica leaa w jego
obrbie i nie musielimy poszukiwa nowego mieszkania. ydzi mieszkajcy poza
jego granicami znajdowali si w o wiele trudniejszym pooeniu. Musieli paci
wygrowane ceny jako odstpne, by znale jeszcze przed kocem padziernika
nowy dach nad gow. Co szczliwsi z nich zajmowali wolne pokoje na Siennej,
ktra miaa awansowa do rangi Champs-Elysees getta, albo te w bezporednim
jej pobliu. Pozostali skazani byli na brudne spelunki w zamieszkiwanych od
najdawniejszych czasw przez ydowsk biedot okolicach ulic Gsiej, Smoczej i
Zamenhofa.
Bramy getta zamknito 15 listopada. Tego wieczoru miaem co do zaatwienia w
kocowym odcinku Siennej, przy zbiegu z ulic elazn. Mimo e pada deszcz,
jak na t por roku byo niezwykle ciepo. Ciemne ulice roiy si od ludzi z biaymi
opaskami na ramieniu. Wszyscy, podenerwowani, biegali tam i z powrotem, jak
zwierzta zamknite w klatce, do ktrej nie zdyy si jeszcze przyzwyczai.
Wzdu cian domw, na stertach przemoczonych i wysmarowanych botem
pierzyn siedziay lamentujce kobiety z krzyczcymi z przeraenia dziemi. Byy
to rodziny ydowskie, wtrcone do getta w ostatniej chwili, nie majce adnej
szansy na zdobycie najmniejszego nawet schronienia. W od dawna ju
przepenionej dzielnicy, w ktrej mogo zmieci si sto tysicy, musiao teraz y
ponad p miliona ludzi. Na tle ciemnej ulicy wida byo owietlon reflektorami,
wyciosan ze wieego drewna krat bramy getta, oddzielajc nas od ludzi
wolnych, rozlokowanych na wystarczajcej przestrzeni w pozostaej czci tej
samej Warszawy.
I bramy tej nie wolno byo od tego dnia nikomu z nas przekroczy.
Ktrego razu spotkaem jednego z przyjaci ojca. Te by muzykiem i tak jak on
by pogodnego, jowialnego usposobienia.
No co pan na to powie? - zamia si nerwowo, podczas gdy jego rka zatoczya
krg, wskazujc na tum ludzi, mury getta i bram.
35

Co? - odrzekem. - Wykocz nas.


Ale starszy pan nie mg albo te nie chcia si ze mn zgodzi. Znw si zamia,
troch wymuszenie, poklepa mnie po ramieniu i zawoa:
- Niech si pan nie przejmuje! - Zapa mnie za guzik paszcza, zbliy sw row
twarz ku mojej i owiadczy z gbokim lub te dobrze udawanym przekonaniem Przecie i tak niedugo nas wypuszcz. Wystarczy, eby si tylko o tym
dowiedzieli Amerykanie...
5 Tace na Chodnej
Gdy dzi prbuj powrci we wspomnieniach do moich przey w Getcie
Warszawskim w okresie tych dwch lat od listopada 1940 do czerwca 1942,
zlewaj mi si one w jeden obraz, jakby trway jeden tylko dzie, i nie udaje mi
si, mimo wysiku, rozbi ich na czci, by uporzdkowa je chronologicznie, jak
si to zawsze czyni, gdy pisze si pamitnik. Oczywicie, wydarzenia tego okresu,
podobnie jak wydarzenia pniejsze, nale do oglnie znanych. Wrd nich polowanie na zwierzyn robocz, takie samo jak to, ktre niemieccy przeladowcy
urzdzali w caej okupowanej przez siebie czci Europy. Z t tylko moe rnic,
e przerwano je nagle wiosn 1942 roku. Zwierzyn ydowsk przeznaczono na
inny cel. Wymagaa, jak zwierzta przed sezonem myliwskim, okresu
ochronnego, by zaplanowane na pniej wielkie polowanie wypado jak
najokazalej i nikogo nie rozczarowao. Rabowano nas podobnie jak Grekw,
Francuzw, Belgw czy te Holendrw, z t tylko rnic, e robiono to
systematyczniej i w imieniu prawa. Nie-upowanieni Niemcy nie mieli wstpu na
teren getta. Nie byo im wolno okrada nas na wasn rk. Uprawnienia te
posiadaa tylko niemiecka policja, wyposaona w rozporzdzenia komendanta
wydane na podstawie prawa o kradziey, ustanowionego przez rzd Rzeszy. W
1941 roku Niemcy napadli na Rosj. Z zapartym tchem obserwowalimy w getcie
przebieg tej nowej ofensywy, pocztkowo w bdnym przewiadczeniu, e moe
komu uda si Niemcy pokona, pniej za w zwtpieniu, penym obaw o los
nasz i ludzkoci. Zwtpienie to wzmagao si wraz z posuwaniem si wojsk Hitlera
36

w gb terytoriw rosyjskich, ustpowao za miejsca optymizmowi, gdy Niemcy


rekwirowali pod grob kary mierci wszystkie futra znajdujce si w posiadaniu
ydw. Dawao nam to do mylenia: nie moe by z nimi dobrze, skoro ich
zwycistwo zalee ma od kurtek z lisa czy te bobrw.
Zacieniay si granice getta. Jego powierzchni zmniejszano systematycznie, na
podobiestwo zmian terytorialnych w Europie, gdzie Niemcy, zajmujc
poszczeglne kraje, przesuwali granice dzielce j na dwie czci - woln i
okupowan. Tak jakby Getto Warszawskie stanowio kwesti nie mniej wan ni
Francja, a odcicie Zotej czy te Zielnej od terenu getta byo rwnie istotne dla
poszerzenia niemieckiej przestrzeni yciowej, jak odczenie Alzacji i Lotaryngii od
Francji. Jednake adne z tych zdarze nie miao takiego znaczenia, jak
przewiadczenie, ktre nas nieuchronnie ogarniao, zajmujc centraln pozycj w
naszej wiadomoci: bylimy winiami. Wydaje mi si, e sytuacja byaby
atwiejsza do zniesienia, gdyby nasza wolno bya ograniczona w bardziej
namacalny sposb - na przykad w wiziennej celi. Taki sposb zamknicia
definiowaby jasno i nieomylnie stosunek do otaczajcego nas wiata. Wiadomo,
czego naley si tam spodziewa; wizienna cela stanowi wiat sam w sobie,
pozbawiony zudze normalnego ycia, o ktrym mona tylko marzy, wypeniony
wizienn codziennoci, a nie, jak w getcie, iluzj narzucajc si na kadym
kroku, gdziekolwiek by si byo, w kadej chwili przypominajc smak utraconej
wolnoci. A ycie w getcie byo tym trudniejsze do wytrzymania, im bardziej
stwarzao pozory ycia na wolnoci. Mona byo wyj na ulic i odnie
wraenie, e si jest w normalnym miecie. Opaski na ramieniu ju nam nie
przeszkadzay - byy noszone przez wszystkich, a po duszym czasie istnienia
getta przyapaem si na tym, jak bardzo si do nich przyzwyczaiem: gdy nili mi
si moi przyjaciele sprzed wojny, widziaem ich z opaskami, jakby byy one
nieodczn czci ubrania - na podobiestwo krawata czy te chustki. Jednake
ulice getta prowadziy donikd. Koczyy si zawsze murem. Czsto zdarzao mi
si i przed siebie, by nieoczekiwanie napotka cian. Zagradzaa znienacka
37

drog i nawet gdybym mia ochot moj wdrwk kontynuowa, nie byo
adnego logicznego wytumaczenia, dlaczego nie miaoby to by moliwe. Dalszy
cig ulicy, po drugiej stronie muru, urasta we mnie do rozmiaru czego, z czego
nie mogem zrezygnowa, czego najdroszego na ziemi, gdzie dziao si co, za
czego przeycie oddabym wszystko, co posiadam. Zaamany zawracaem, i tak
kadego dnia - z t sam rozpacz. W getcie mona byo pj do restauracji lub
kawiarni. Spotykao si tam przyjaci i mogoby si wydawa, e nic nie powinno
przeszkadza w spdzeniu tam czasu w przyjemnej atmosferze, podobnej do tej,
jaka panowaa w kadej innej kawiarni wiata. Lecz nieuchronnie nadchodzia
chwila, gdy komu z przyjaci wymykaa si uwaga, e przecie w tym gronie, w
ktrym si teraz siedzi, mona by pewnej sonecznej niedzieli wybra si do
Otwocka. Jest lato, a pikna pogoda i fala upaw zdaj si potrwa jeszcze dugo
i nic nie powinno przeszkadza w realizacji tak banalnego przecie zamiaru.
Nawet gdyby miao to by za chwil. Trzeba by tylko jeszcze zapaci rachunek za
kaw, wyj na ulice, i wsplnie z rozemianymi kolegami pj na dworzec, kupi
bilety i wsi do kolejki podmiejskiej. ylimy w faszywym wiecie zudze,
ograniczonym murami getta... Ten prawie dwuletni okres mojego ycia
przypomina mi pewne zdarzenie z dziecistwa, ktre trwao jednake o wiele
krcej. Miaem zosta wwczas poddany operacji usunicia wyrostka
robaczkowego. Operacja niezbyt trudna i nie byo adnych powodw do
zmartwie. Miaa si odby za tydzie, termin by ju umwiony, a pokj w szpitalu
zarezerwowany. Rodzice, chcc uprzyjemni mi oczekiwanie, starali si zaj
mnie rnymi przyjemnociami. Kadego dnia wychodzilimy na lody, pniej do
kina lub teatru, dostawaem ksiki i zabawki - co tylko dusza zapragnie.
Wydawaoby si, e nie powinno mi niczego brakowa do szczcia. Jednak
wiem dobrze do dzi, e przez cay ten tydzie - niezalenie od tego, czy w kinie,
w teatrze czy podczas jedzenia lodw bd te innych rwnie pasjonujcych zaj
pochaniajcych ca moj uwag - nigdy nie opuszczaa mojej podwiadomoci
obawa przed czym bliej nieokrelonym, czego jeszcze nie znaem: przed
38

czekajc mnie operacj. Podobny instynktowny strach mia nie opuszcza ludzi
yjcych w getcie przez cae dwa lata. W porwnaniu z tym, co miao nastpi
pniej, by to okres wzgldnego spokoju, w ktrym nasze ycie stawao si coraz
wikszym koszmarem, poniewa odczuwalimy strach przed tym, co w kadej
chwili moe si przydarzy, tylko e nikt nie mg przewidzie, jakie
niebezpieczestwo i z ktrej strony na nas czyha.
Kadego ranka wychodziem z domu zazwyczaj od razu po niadaniu. Do
codziennego rytuau zalicza si dugi spacer na ulice. Mi, do ciemnej, ponurej
dziury, w ktrej mieszka Jehuda Zyskind wraz ze swoj rodzin.
Wyjcie z domu - co pozornie bardzo zwykego - w warunkach getta, a
szczeglnie w czasach ulicznych apanek, urastao do rangi prawdziwego
wydarzenia. Wpierw naleao odwiedzi niektrych ssiadw, wysucha ich skarg
i narzeka, a przy okazji dowiedzie si, jaka sytuacja panuje dzi w miecie: co z
apankami, czy syszeli co o obawach i co dzieje si przy stranicy na Chodnej.
Dopiero potem mona byo odway si wyj z domu, lecz i na ulicy trzeba byo
by czujnym: co krok zatrzymywalimy nadchodzcych z przeciwka
przechodniw, by uzyska kolejne informacje o panujcej sytuacji. I tylko tak
zabezpieczony marsz dawa jak gwarancj, e uniknie si apanki. Getto dzielio
si na mae i due. Mae getto, zawarte pomidzy ulicami Wielk, Sienn, elazn
i Chodn, miao po ostatnim zmniejszeniu tylko jedno poczenie z duym: przy
zbiegu Chodnej i elaznej. Due getto obejmowao ca pnocn cz
Warszawy z mnstwem maych, cuchncych uliczek i zaukw, ktre roiy si od
biedoty ydowskiej, gniedcej si w ndzy, brudzie i ciasnocie. W maym getcie
panowaa rwnie ciasnota, nie wykraczaa ona jednak poza granice zdrowego
rozsdku. W pokoju mieszkay trzy, co najwyej cztery osoby, a ulicami, przy
odrobinie uwagi, mona byo przej bez ocierania si o innych ludzi. A nawet
jeliby si to zdarzyo, to nie wynikao z tego adne niebezpieczestwo; w maym
getcie yy w przewaajcej czci inteligencja oraz zamone mieszczastwo,
stosunkowo mao zawszone, nie roznoszce insektw, ktre niechybnie apao si
39

w duym getcie. Koszmar rozpoczyna si, gdy pozostawiao si za sob ulice.


Chodn, ale by j przekroczy, trzeba byo mie sporo szczcia i wyczucie
sytuacji. Ulica Chodna naleaa w caoci do aryjskiej czci miasta. Panowa
na niej oywiony ruch samochodw, tramwajw i pieszych. Przepuszczanie
ludnoci ydowskiej ulic elazn, z getta maego do duego lub w kierunku
odwrotnym, wymagao zatrzymywania ruchu na Chodnej. Byo to niewygodne dla
Niemcw i dlatego na przejcie zezwalano ydom jak najrzadziej.
Gdy szedem elazn, ju z daleka widziaem tum ludzi na rogu Chodnej.
Spieszcy si w interesach przestpowali nerwowo z nogi na nog w oczekiwaniu
na lito andarma, w ktrego gestii leaa decyzja, czy tum na elaznej by ju
wystarczajco gsty, by otworzy przejcie. Gdy taki moment nadchodzi,
wartownicy rozstpowali si i zniecierpliwiona masa ludzi napieraa z obu stron,
obijajc si, przewracajc i nawzajem depczc, by jak najszybciej oddali si od
niebezpiecznego ssiedztwa Niemcw i rozpierzchn w uliczkach obu czci
getta. Potem ponownie zamyka si szpaler wartownikw i rozpoczynao si
nerwowe, pene niepokoju i strachu wyczekiwanie.
Niemieccy wartownicy nudzili si na swoich posterunkach i prbowali, jak mogli,
czym si zaj. Jedn z ich najbardziej ulubionych rozrywek byy tace. Z
pobliskich uliczek przygania-no muzykantw - ulicznych zespow, wraz z
rozprzestrzenianiem si ndzy, wci przybywao - nastpnie wybierano z grupy
czekajcych ludzi co zabawniejszych i rozkazywano im taczy walca.
Muzykantw ustawiano pod cian jednego z domw, na jezdni tworzono wolne
miejsce i jeden z onierzy obejmowa funkcj dyrygenta, bijc czonkw orkiestry,
gdy graa zbyt wolno. Pozostali pilnowali sumiennoci wykonania tacw. Przed
oczami zastraszonego tumu wiroway pary kalek, starcw, grubasw czy te
chuderlakw. Ludzie niscy lub dzieci taczyli w parach z wyrniajcymi si
wysokim wzrostem. Wokoo stali Niemcy, darli si ze miechu i pokrzykiwali:
Szybciej! Rusza si! Wszyscy tacz! Gdy dobr par by wyjtkowo udany i
mieszny, tace przeduay si. Przejcie otwierano, zamykano i znw otwierano,
40

a pechowcy nadal podrygiwali w rytmie walca, sapic i paczc ze zmczenia,


dobywajc ostatnich si, daremnie oczekujc litoci.
Dopiero gdy mijaem szczliwie ulic Chodn, ukazywa mi si obraz getta
takiego, jakie byo naprawd. Tu ludzie nie mieli majtkw czy te ukrytych
skarbw. yli z handlu. Im dalej czowiek zapuszcza si w gszcz ciasnych
uliczek, tym ywszy i bardziej nachalny by handel. Kobiety, z uczepionymi ich
sukni dziemi, zagradzay przechodniom drog, usiujc sprzeda im uoony na
skrawku kartonu kawaek ciasta, stanowicy cay posiadany majtek, od ktrego
sprzeday zaleao, czy ich dzieci wieczorem zjedz wiartk czarnego chleba.
Obok za nie do poznania wygodzeni starzy ydzi prbowali ochrypym krzykiem
zwrci uwag ludzi na jakie szmaty, z nadziej, e uda im si je spieniy.
Modzi mczyni handlowali zotem i dewizami, toczyli zaart i upart walk o
powykrzywiane denka zegarkw, zapicia od acuszkw czy te wybrudzone i
wytarte banknoty dolarowe, ktre ogldali pod wiato, by stwierdzi, e byy
faszywe i bezwartociowe, mimo e sprzedawca zaklina si, e s prawie jak
nowe. Zatoczonymi ulicami posuway si ze stukiem i brzkiem tramwaje konne,
tak zwane kohnhellerki, prujc dyszlami oraz ciaami koni zwart mas ludzkiego
tumu, jak statek pruje dziobem wod. Nazywano je tak od nazwisk ich wacicieli
- Kohna i Hellera, dwch ydowskich bogaczy wysugujcych si gestapowcom,
dziki czemu mogli robi wspaniae interesy. Ze wzgldu na wysok opat za
przejazd wagony byy wypenione wycznie zamoniejszymi, ktrzy tylko ze
wzgldu na handlowe kontakty wjedali do getta. Gdy wysiadali z tramwaju na
przystankach, prbowali jak najszybciej dosta si do sklepu czy te biura, gdzie
mieli co do zaatwienia, by pniej z miejsca znw zapa tramwaj, ktry wywozi
ich z tej strasznej dzielnicy.
Pokonanie dystansu od przystanku do nawet najbliej pooonego sklepu byo
nieatwe. Na tak chwil spotkania z zamonym czowiekiem czekay ju tuziny
ebrakw, ktrzy toczc si, szarpali go za ubranie, zagradzali mu drog,
paczc, krzyczc czy te groc. Jednake nierozsdne byo uleganie
41

wspczuciu i danie ebrakowi jamuny. Wrzask zamienia si wtedy w wycie, a w


odpowiedzi na ten znak ze wszystkich stron napywali nastpni biedacy i otaczali
dobroczyc, osaczonego przez wyndzniae, rozsiewajce grulic postacie,
przez podsuwane mu pod nogi pokryte zaropiaymi guzami dzieci, przez
gestykulujce kikuty rk, przez oczy pozbawione wiata i przez bezzbne, ziejce
fetorem usta, ktre bagay o lito w tej ostatniej chwili przed mierci, tak jakby
koniec ten mg da si odwlec wycznie dziki natychmiast udzielonemu
wsparciu.
Do wntrza getta mona byo dosta si tylko ulic Karmelick - jedyn ulic,
ktra tam prowadzia. Nieocieranie si o przechodniw byo tu niemoliwe. Gsta
masa ludzka nie sza, lecz para i przeciskaa si do przodu, tworzc zawirowania
wok kramarskich straganw oraz zatoki spokoju w bramach domw, z ktrych
wiono zimnym, stchym fetorem nie wietrzonej pocieli, zjeczaych tuszczw i
gnijcych odpadkw. Z kadego, byle jakiego powodu tum wpada w panik i
porusza si to w jedn, to w drug stron, duszc si, ciskajc, krzyczc i
przeklinajc, na czym wiat stoi. Ulica Karmelicka naleaa do wyjtkowo
niebezpiecznych. Codziennie jedziy ni wizienne auta. Przewoziy one,
niewidocznych za maymi mlecznymi szybkami okratowanych okienek, winiw z
Pawiaka do centrali gestapo w alei Szucha i wiozy w drodze powrotnej to, co z
nich pozostao po przesuchaniach: krwawe strzpy z poamanymi komi,
odbitymi nerkami i powyrywanymi paznokciami. Konwojenci nie dopuszczali
nikogo w poblie tych pojazdw, mimo e byy one opancerzone. Gdy skrcay w
Karmelick, tak zatoczon, e nawet przy najwikszym wysiku ludzie nie mogli
ukry si w bramach domw, gestapowcy wychylali si z aut i bili na olep tum
pakami. Nie byoby to nawet grone, gdyby byy to normalne paki gumowe; do
tych jednake, ktrych uywali gestapowcy, przyczepione byy gwodzie i yletki.
Na Miej, w pobliu skrzyowania z Karmelick, mieszka Jehuda Zyskind. By on
strem, a gdy nadarzaa si okazja - tragarzem, furmanem, handlarzem;
szmuglowa te towary przez mury getta. Zarabia, gdzie si dao, by wyywi
42

swoim sprytem i siami rodzin, ktrej wielkoci nie mogem nawet oceni, tak bya
liczna. Poza swoimi zwykymi zajciami Zyskind by czowiekiem penym ideaw.
Dziaa w organizacji, przemyca tajne ulotki do getta i prbowa rozwija na jego
terenie dziaalno konspiracyjn, mimo e przychodzio mu to z duym trudem.
Traktowa mnie z pewnym lekcewaeniem, tak jak naleao jego zdaniem
traktowa artystw - ludzi nie nadajcych si do pracy w podziemiu. Mimo
wszystko lubi mnie, pozwala, bym codziennie do niego zaglda i czyta wprost z
prasy drukarskiej najwiesze wiadomoci, zdobywane potajemnie drog radiow.
Jehuda zalicza si do zdecydowanych optymistw. Gdy dzi o nim myl, po
latach grozy, ktre dziel mnie od dni, kiedy jeszcze y i rozgasza swe dobre
wieci wrd ludzi, odczuwam podziw dla jego nieugitoci. Nie byo
zowieszczego komunikatu radiowego, ktrego nie umiaby zinterpretowa
pozytywnie. Gdy pewnego razu, po przeczytaniu ostatnich wiadomoci, peen
zwtpienia uderzyem rk w gazet i westchnem: Ale dzi bdzie musia pan
wreszcie przyzna, e wszystko ju jest stracone, Zyskind umiechn si,
sign po papierosa, usiad wygodnie w fotelu i odpowiedzia: Panie Szpilman,
pan nic nie rozumie, nic!, po czym rozpocz kolejny ze swoich wykadw
politycznych. Z tego, co mwi, rozumiaem niewiele, ale mia on sposb
mwienia, ktry kry w sobie siln, sugestywn wiar w to, e wiat znajduje si w
najlepszym porzdku, i - sam nie wiedzc, jak i kiedy - nabieraem tego samego
przekonania. Od Jehudy Zyskinda z Miej wychodziem zawsze pokrzepiony.
Dopiero w domu, gdy lec ju w ku powtrnie analizowaem w mylach
polityczne wiadomoci, dochodziem do wniosku, e wywody Zyskinda byy
nonsensowne. Jednake nastpnego ranka znw szedem do niego, dawaem
sobie wmwi, e popeniam bd, i znw opuszczaem go z zastrzykiem
optymizmu, ktry utrzymywa si a do wieczora i pozwala mi przey. Zyskind
wpad dopiero zim 1942 roku. Zapano go na gorcym uczynku: na stole leay
sterty ulotek, a Jehuda z on i dziemi byli zajci ich sortowaniem. Wszystkich
rozstrzelano na miejscu, nie oszczdzajc nawet ich maego synka - trzyletniego
43

Symchy. Jake ciko przychodzio mi podtrzymywanie si na duchu, gdy


zamordowano Zyskinda i nie byo ju nikogo, kto mgby mi wszystko jak naley
wytumaczy! Dopiero teraz wiem, e nie miaem racji ani ja, ani komunikaty - lecz
Zyskind. Wszystko nastpio pniej tak, jak przepowiedzia, mimo e wydawao
nam si to wtedy nieprawdopodobne. Do domu wracaem t sam drog:
Karmelick, Lesznem i elazn. Po drodze zagldaem na chwilk do znajomych,
by przekaza im nowoci zasyszane u Zyskinda. Nastpnie szedem na
Nowolipki, by pomc Henrykowi w dwiganiu kosza z ksikami.
Henryk mia nieatwe ycie. Sam sobie je uoy i nawet nie prbowa nic w nim
zmieni, gdy by zdania, e y inaczej byoby niegodnie. Znajomi, ktrzy cenili
jego humanistyczne zdolnoci, doradzali mu wstpienie do ydowskiej policji. Tam
lokowaa si dla bezpieczestwa wikszo modych ludzi pochodzcych z k
inteligencji. Ponadto mona byo tam przy odrobinie sprytu dobrze zarabia.
Jednak Henryk odrzuca takie rady. By nawet oburzony i odczuwa je jako obraz.
Ze zwyk sobie surow przyzwoitoci odpowiada, e nie zamierza
wsppracowa z bandytami. Znajomi czuli si dotknici, a Henryk zacz chodzi
kadego ranka z koszem penym ksiek na Nowolipki. Handlowa nimi - latem w
pocie czoa, zim za marznc podczas mrozw - nic poddajc si, niezomnie
obstajc przy swoim; gdy jemu jako intelektualicie nie byo dane mie innego
kontaktu z ksikami, to przynajmniej niech pozostanie taki, ale niej nie wolno
byo mu si stoczy.
Gdy powracalimy z Henrykiem i jego koszem do domu, byli tam zazwyczaj ju
wszyscy i czekali tylko na nas, by zasi do obiadu. Matka przykadaa wielk
wag, do wsplnych posikw - by to zakres jej obowizkw i staraa si w ten
sposb nas wspiera. Dbaa o to, by st przykryty czystym obrusem i serwetkami
by adnie zastawiony. Zanim zasiadalimy do stou, pudrowaa sobie lekko twarz,
poprawiaa wosy i sprawdzaa w lustrze, czy wystarczajco elegancko wyglda.
Nerwowym ruchem rk wygadzaa sukienk. Nie udawao jej si jednak wygadzi
otaczajcych oczy zmarszczek, ktrych linie z miesica na miesic staway si
44

coraz wyraniejsze. Nie moga te zapobiec temu, e jej lekko szarawe wosy
nagle zaczy siwie. Gdy siedzielimy ju przy stole, przynosia z kuchni zup, i
nalewajc j, zaczynaa z nami rozmawia. Unikaa przy tym nieprzyjemnych
tematw. Gdy jednak komu z nas zdarzya si taka niezrczno, wpadaa w
sowo: Zobaczycie, e wszystko bdzie jeszcze inaczej. Zmieniajc za od razu
temat, zwracaa si do ojca:, jak ci smakuje, Samuelu?
Ojciec nie mia zbytniego zamiaru si umartwia. Raczej przesadnie zarzuca nas
dobrymi wiadomociami. Gdy zdarzya si apanka, po ktrej dziki apwkom
wypuszczono tuzin mczyzn na wolno, twierdzi rozpromieniony, e wie z
najlepszego rda, i wszystkich mczyzn powyej czy te poniej czterdziestki,
z wyksztaceniem lub te bez, z tego czy te innego powodu zwolniono - w
kadym jednak przypadku naleao uzna to za niezwykle pocieszajce. Gdy
nadchodziy z miasta bezdyskusyjnie ze wiadomoci, siada przygnbiony przy
stole, ju jednak przy zupie narastaa w nim otucha. Przy drugim daniu, ktre
najczciej skadao si z jarzyn, rozwesela si i przechodzi do beztroskiej
pogawdki. Henryk i Regina najczciej pogreni byli we wasnych mylach.
Regina przygotowywaa si wewntrznie do pracy, do ktrej chodzia po poudniu.
Pracowaa w jednej z kancelarii adwokackich. Zarabiaa tam grosze, jednake
pracowaa tak solidnie, jakby zarabiaa tysice. Gdy Henrykowi udawao si ju
oderwa od swoich myli, to tylko po to, by wszcz ze mn ktni. Obserwowa
mnie jaki czas z oburzeniem, wzrusza ramionami i pomrukiwa, by da upust
swemu zgorszeniu:
- Trzeba by chyba skoczon map, eby nosi takie krawaty jak Wadek!
-wyrzuca z siebie.
- Sam jeste mapa, a do tego osio! - odpowiadaem i ktnia wybuchaa na dobre.
Nie chcia zrozumie, e musiaem by starannie ubrany, gdy wystpowaem
publicznie. Nie rozumia nic z tego, co dotyczyo mnie i moich spraw. Teraz, gdy
ju dawno nie yje, wiem, e kochalimy si na swj sposb, mimo e czsto
przekomarzalimy si ze sob. W zasadzie mielimy bardzo podobne charaktery.
45

Najmniej miabym do powiedzenia o Halinie. Bya jedyn osob w rodzinie yjc


jakby poza jej nawiasem. Bya skryta i gdy tylko znalaza si w domu, nie
zdradzaa nic z tego, co si w niej dziao i co j poruszao. Kadego dnia
zasiadaa po prostu do stou, nie wykazujc jakby adnego zainteresowania
naszymi problemami. Nie mog powiedzie, jaka bya naprawd, i nigdy ju
niczego o niej si nie dowiem. Nasze obiady byy bardzo skromne. Misa prawie
nigdy nie ogldalimy, a wszystkie posiki matka przygotowywaa bardzo
oszczdnie. Mimo to byy one icie krlewskie w porwnaniu z tym, co mieli na
talerzach inni ludzie w getcie.
Bya zima, wilgotny grudniowy dzie, pod nogami chlupao boto ze niegiem, a na
ulicach wia ostry wiatr, gdy staem si przypadkiem wiadkiem obiadu jednego
ze starych apaczy. apaczami zwano w getcie ludzi, ktrzy popadli w tak bied,
e musieli kra, by przey. Rzucali si na nioscego jak paczk przechodnia,
wyrywali mu j i uciekali, majc nadziej, e znajd w niej co do jedzenia.
Szedem przez plac Bankowy, par krokw przede mn sza jaka biedna kobieta,
niosc w lewej rce zawinity w gazety garnek. Pomidzy mn i kobiet wlk si
stary achmaniarz, z przygarbionymi ramionami, trzscy si z zimna, powczcy
po bocie dziurawymi butami, z ktrych wystaway szarofioletowe stopy. Znienacka
starzec rzuci si przed siebie, schwyci za garnek i usiowa go kobiecie wyrwa.
By moe nie mia do siy czy te kobieta trzymaa garnek zbyt mocno - w
kadym razie nie udao mu si zawadn naczyniem, ktre upado na chodnik i
gsta parujca zupa wylaa si na brudn ulic.
Wszyscy troje stalimy jak skamieniali. Kobiecie odjo ze zgrozy mow, apacz
wpatrywa si w garnek, potem w kobiet, a z jego piersi wyrwao si
westchnienie, ktre zabrzmiao jak jk. Nagle rzuci si w boto i zacz chepta
zup bezporednio z chodnika, chronic j z obu stron rkami, tak by nie uroni
ani kropli, nieczuy na reakcj kopicej go w gow, krzyczcej i wyrywajcej sobie
z rozpaczy wosy kobiety.
6 Pora dzieci i wariatw
46

Moja kariera wojennego pianisty rozpocza si w kawiarni Nowoczesna, ktra


znajdowaa si przy ulicy Nowolipki, w samym rodku Getta Warszawskiego. Ju
przed kocem 1940 roku, kiedy zamykano jego bramy, sprzedalimy wszystko, co
tylko dao si sprzeda, nawet nasz najcenniejszy sprzt domowy, fortepian. ycie
zmusio mnie do przezwycienia apatii i szukania moliwoci zarabiania na
chleb. Miaem przy tym duo szczcia. Praca pozostawiaa mi mniej czasu na
rozmylania, a wiadomo, e od moich zarobkw zaleaa egzystencja caej
rodziny, pomoga upora si z wczeniejszym stanem zaamania. Mj dzie pracy
zaczyna si po poudniu. Aby dosta si do kawiarni, szedem krtymi uliczkami
przez centrum getta, gdy za po drodze chciaem przyjrze si fascynujcej pracy
przemytnikw, szedem bezporednio przy jego granicy - wzdu murw.
Popoudniowe godziny sprzyjay szmuglowi. onierze zmczeni porannymi
zadaniami, zadowoleni z dobrych interesw, byli po poudniu mniej czujni i
najbardziej absorbowao ich obliczanie zyskw. W bramach i oknach kamienic
stojcych wzdu murw getta ukazyway si i znikay niespokojne postacie, ktre
pene zniecierpliwienia nasuchiway turkotu zbliajcego si wozu. Od czasu do
czasu wyczekiwany haas nasila si i gdy wz z towarem znajdowa si ju
odpowiednio blisko, rozbrzmieway umwione gwizdy i przerzucano ponad murem
worki oraz paczki. Z bram wybiegali oczekujcy, chwytali spiesznie sw zdobycz,
skrywali si na powrt w bramach i znw zapadaa pozorna cisza, wypeniona
oczekiwaniem, nerwowym napiciem i tajemniczymi szeptami. W te dni, w ktre
onierze sumienniej zajmowali si swoimi obowizkami, sycha byo odgosy
wystrzaw mieszajce si z haasem wozw, zza muru za zamiast workw
spaday granaty, ktre - wybuchajc z gonym hukiem - powodoway znaczne
szkody. Mur prawie na caej jego dugoci przebiega w oddaleniu od jezdni. W
pewnych odstpach na poziomie ziemi znajdoway si w nim podune otwory,
ktre suyy jako spyw wody z aryjskiej czci ulicy do kanaw ciekowych
przebiegajcych wzdu chodnikw po stronie getta. Otwory te wykorzystyway
dzieci podejmujce prby organizowania drobnego przemytu. Mae istotki
47

pieszyy do nich zewszd, na nkach cienkich jak zapaki, przestraszone oczy


rozglday si ukradkiem w lewo i prawo, a mae, sabe rczki cigny przez te
otwory worki czsto wiksze ni caa posta przemytnika.
Gdy cay adunek znajdowa si ju w getcie, zarzucali go sobie ci malcy na plecy i
- gboko uginajc si pod jego ciarem, chwiejc si, z nabrzmiaymi od wysiku
niebieskimi ykami na skroniach, z ustami szeroko otwartymi i z wysikiem
apicymi powietrze - rozpierzchali si we wszystkich kierunkach jak przeposzone
szczury.
Pewnego dnia, gdy znw szedem wzdu muru, byem wiadkiem takiego
dziecicego przemytu, ktry wydawa si zmierza ju ku szczliwemu kocowi.
Chodzio jeszcze tylko o to, by may ydowski chopiec przelizgn si z tamtej
strony muru przez otwr w lad za swoim towarem. Jego drobna figurka bya ju
w poowie widoczna, gdy nagle dziecko zaczo przeraliwie krzycze.
Jednoczenie z aryjskiej strony da si sysze ochrypy wrzask Niemca.
Podbiegem do chopca, by mu pomc, lecz jak na zo zaczepi si biodrami o
brzegi odpywu. Cignem go za ramiona ze wszystkich si, podczas gdy jego
krzyk stawa si coraz bardziej rozpaczliwy. Z drugiej strony muru dochodzio echo
cikich uderze obcasw andarma. Gdy w kocu udao mi si dziecko
wycign, zmaro mi na rkach. Miao strzaskany krgosup. Przerzucane przez
mur worki i paczki zawieray w wikszoci dary Polakw dla najbiedniejszych
ydw. Gwne za zaopatrzenie getta opierao si na przemycie znajdujcym si
pod kontrol takich potentatw jak Kohn i Heller. Przebiega on gadko, bez
komplikacji i w cakowicie bezpieczny sposb. Przekupieni wartownicy tracili po
prostu o okrelonej godzinie wzrok, a wtedy tu przed ich nosem i pod ich
milczcym nadzorem przejeday przez bram getta cae kolumny wozw
wypenione ywnoci, drogimi trunkami, luksusowymi smakoykami, tytoniem
prosto z Grecji czy te francuskimi ubraniami i kosmetykami.
Wystaw tego towaru mogem podziwia codziennie w Nowoczesnej. Tam
przychodzili ci bogaci, obwieszeni zotem, byszczcy od brylantw, i tam te
48

jaskrawo uszminkowane damy przy zastawionych akociami stoach, w rytm


strzelajcych korkw od szampana proponoway swe usugi spekulantom wojennym. Tam te straciem dwa zudzenia: jedno - o powszechnie panujcej
solidarnoci, i drugie - o muzykalnoci ydw.
Przed Nowoczesn nie wolno byo ustawia si ebrakom. Tdzy portierzy
przeganiali ich pakami. W podjedajcych tu rikszach rozpierali si wytworni
mczyni i kobiety, ktrzy zim ubrani byli w drogie weny, latem za
przywdziewali drogie kapelusze i francuskie jedwabie. Aby dotrze do przestrzeni
chronionej pakami portierw, musieli, z wyrazem oburzenia na wykrzywionych
twarzach, torowa sobie drog laskami przez zgraj ebrakw. Nie rozdawali
nigdy jamuny. Ich zdaniem byaby ona demoralizujca. Naleao przecie
pracowa tak jak oni i tak te zarabia pienidze. W kocu kady mg to robi i
kady wycznie sam ponosi win za to, e nie umia zorganizowa sobie ycia.
Zasiadali przy stolikach odwiedzanego przez nich w interesach sporego lokalu i
zaczynali narzeka na cikie czasy oraz niesolidarno ydw amerykaskich.
C to ma znaczy? Tu umieraj ludzie, nie majc najmniejszego nawet ksa
chleba, i dziej si najstraszniejsze rzeczy, za po tamtej stronie oceanu prasa
amerykaska okrywa to milczeniem, a ydowscy bankierzy nic nie robi, by
Amerykanie wypowiedzieli Niemcom wojn, mimo e w kadej chwili, gdyby tylko
chcieli, mogliby na to wpyn. W Nowoczesnej nikt nie powica mojej muzyce
najmniejszej nawet uwagi. Im goniej graem, tym goniej rozmawiano i kadego
dnia odbyway si pomidzy mn a publicznoci zawody, kto kogo zdoa
zaguszy. Pewnego razu zdarzyo si wrcz, e jeden z goci poprosi mnie
przez kelnera, bym na krtko przerwa gr, gdy nie pozwalaa mu sprawdzi
czystoci dwiku odkupionych wanie od kogo z ssiedniego stolika zotych
dwudziestodolarwek. Chcia uderzy monetami o marmurow pyt, unie je do
ucha i wsuchiwa si w ich dwik, dwik jedynej muzyki, ktra zdawaa si go
interesowa. Nie wytrzymaem zbyt dugo w tym miejscu. Na szczcie zdobyem
prac w lokalu zupenie innego rodzaju, przy ulicy Siennej, gdzie ydowska
49

inteligencja przychodzia, by sucha mojej gry. Tam zdoaem umocni swoj


pozycj cenionego artysty, a take poznaem ludzi, z ktrymi pniej miaem
spdzi wiele miych chwil, jak i przey wiele przeraajcych. Do staych
bywalcw tej kawiarni zalicza si malarz Roman Kramsztyk, wybitnie zdolny
artysta, przyjaciel Artura Rubinsteina i Karola Szymanowskiego. Pracowa on nad
wspaniaym cyklem grafik, przedstawiajcym ycie w obrbie murw getta, nie
przeczuwajc, e pniej zostanie zamordowany i e dua cz tych rysunkw
zaginie.
W kawiarni przy Siennej bywa te jeden z najszlachetniejszych ludzi, jakich w
yciu spotkaem - Janusz Korczak. By literatem zaprzyjanionym niegdy z
eromskim i zna prawie wszystkich waniejszych artystw Modej Polski, o
ktrych opowiada w prosty, a zarazem ciekawy sposb. Nie uchodzi za pisarza
najwyszej klasy, moe przez to, e jego zasugi na polu literatury miay do
specjalny charakter. Jego twrczo ograniczaa si do pisania o dzieciach i dla
dzieci. Ksiki Korczaka charakteryzoway si gbokim zrozumieniem dziecicej
psychiki i powstaway nie dla zaspokojenia ambicji artystycznych, lecz z potrzeby
serca urodzonego dziaacza i wychowawcy. O wielkiej wartoci Korczaka
stanowio nie to, co pisa, lecz to, jak y. Kad minut wolnego czasu i kad
posiadan zotwk powica, ju od samego pocztku swojej pracy zawodowej,
sprawie dziecka. Trwa w tej postawie niezomnie i mia wytrwa a do mierci.
Organizowa sierocice, przeprowadza liczne zbirki na biedne dzieci, do dzieci
mwi przez radio, dziki czemu osign wielk popularno nie tylko pord
dzieci - jako Stary Doktor. Gdy zamykano bramy getta, przekroczy je, mimo e
mg si przed tym uchroni. W getcie kontynuowa za swoj misj ojca z
powoania dla paru tuzinw ydowskich sierot, tych najbiedniejszych i najbardziej
samotnych ze wszystkich dzieci na caym wiecie. Wtedy, gdy gawdzilimy z nim
na Siennej, nie podejrzewalimy nawet, jak wspaniaym i penym powicenia
gestem zakoczy swoje ycie.

50

Po czterech miesicach przeniosem si do innej kawiarni - Sztuka - znajdujcej


si przy ulicy Leszno. By to najwikszy lokal getta i mia rnorakie ambicje. W
sali Sztuki odbyway si koncerty i tam te piewaa Maria Eisenstadt, ktra z
pewnoci staaby si bardzo sawna i znana milionom ludzi, gdyby nie zostaa
zamordowana przez Niemcw. Tam wystpowaem w duecie z Andrzejem
Goldfederem i tam te odniosem niezwyky sukces z moj parafraz walca z
Casanovy Ludomira Ryckiego do tekstu Wadysawa Szlengla, poety
wystpujcego tam kadego dnia wsplnie z Leonidem Fokczaskim,
piosenkarzem Andrzejem Wastem, znanym satyrykiem mecenasem Wacusiem i
z Po Braunwn w ywym dzienniczku - zabawnej kronice getta, penej
ostrych i zakamuflowanych aluzji pod adresem Niemcw. Obok sali koncertowej
znajdowa si bar, w ktrym ludzie mniej spragnieni sztuki, a zainteresowani
przede wszystkim jedzeniem i piciem, mogli dosta wyborne trunki bd te
przesmacznie przyrzdzone cotelettes de volaille czy te boeufs a la Strogonoff.
Zarwno w sali koncertowej, jak te i w barze wszystkie miejsca byy prawie
zawsze zajte. Dobrze wtedy zarabiaem i mogem, nawet jeli z trudnociami,
zaspokoi potrzeby naszej szecioosobowej rodziny.
W przerwach pomidzy wystpami spotykaem tu wielu znajomych, z ktrymi
mogem porozmawia i moe nawet mogoby mi si w Sztuce podoba, gdyby
nie drczce mnie przez cae popoudnie myli o wieczornym powrocie do domu.
Bya to cika dla getta zima 1941/1942. Wysepki wzgldnego dobrobytu
ydowskiej inteligencji i przepychu spekulantw podmywao morze ydowskich
ndzarzy, ju wtedy wycieczonych do ostatecznoci przez gd, zawszonych i
nieuchronnie naraonych na zimno. W getcie roio si od insektw i nie byo jak
si przed nimi ustrzec. Zawszone byy ubrania przechodniw, wntrza tramwajw
i sklepw, wszy wdroway chodnikami, schodami domw, a take spaday z
sufitw urzdw publicznych, ktre trzeba byo odwiedza w zwizku z wieloma
sprawami. Wszy znajdoway si w zaamaniach gazet, na monetach, a nawet pokryway skrk zakupionego wanie chleba, a kade z tych yjtek byo
51

nosicielem tyfusu plamistego. W getcie wybucha epidemia... Liczba przypadkw


miertelnych sigaa piciu tysicy miesicznie. Dla wszystkich - biednych czy
bogatych - tyfus by gwnym tematem rozmw: biedni zastanawiali si, kiedy na
umr, bogaci natomiast, jak si przed nim uchroni i gdzie zdoby szczepionk
doktora Weigla. Ten wybitny bakteriolog sta si teraz najpopularniejsz obok
Hitlera postaci: dwa skrajne symbole - dobra i za - obok siebie. Opowiadano, e
zaaresztowano doktora we Lwowie, ale - niech Bg strzee - nie zamordowano
go, lecz z miejsca uznano za Praniemca honoris causa i zaoferowano mu
wspaniae laboratorium, will i nie mniej wspaniay samochd - po oddaniu go pod
rwnie wspaniay nadzr gestapo, by produkowa moliwie jak najwicej
szczepionki dla znajdujcej si na wschodzie zawszonej armii niemieckiej.
Podobno doktor Weigel nie przyj ani willi, ani samochodu.
Nie wiem, jak to byo z nim naprawd. Wiem tylko, e przey i e Niemcy, po tym
jak zdradzi im tajemnic swojej szczepionki i przesta by im ju potrzebny, jakim
cudem nie zaoferowali mu na koniec jednej ze swych wspaniaych komr
gazowych. W kadym razie dziki jego odkryciu i niemieckiej korupcji uratowano
od mierci na tyfus wielu warszawskich ydw, ktrzy zreszt i tak mieli pniej
umrze inaczej. Nie daem si zaszczepi. Byo mnie sta na jedn jedyn dawk
szczepionki, tylko dla mnie, z pominiciem reszty rodziny. Tego nie chciaem.
Nie mogo by mowy o grzebaniu zmarych na tyfus w tempie ich umierania. Nie
mona byo te pozostawi ich w domach. Zdecydowano si wic na kompromis:
ukadano zwoki pozbawione tak cennych teraz ubra, zawinite w papier, przed
domami, na chodnikach, gdzie czsto wiele dni musiay czeka, nim gminne wozy
mogy je zabra i odwie do masowych grobw na cmentarzu. Ci zmarli na tyfus,
lub z godu, czynili moje wieczorne powroty z kawiarni tak upiornymi.
Opuszczaem lokal jako jeden z ostatnich, razem z jego szefem, ju po obliczeniu
dziennego utargu i otrzymaniu mojej gay. Ulice byy prawie opustoszae i ciemne.
Przywiecaem sobie latark i wypatrywaem zwok, by si o nie nie potkn.
Zimny styczniowy wiatr wia mi w twarz lub popycha mnie do przodu, szeleci
52

papierem, w ktry zawinici byli zmarli, unosi go, ukazujc wyschnite koci
piszczeli, gboko zapadnite brzuchy, twarze z wyszczerzonymi zbami czy te
w pustk zapatrzone oczy. Wtedy jeszcze nie byem przyzwyczajony do widoku
ludzkich zwok. Peen strachu i wstrtu przemykaem si przez ulice, by jak
najszybciej znale si w domu, gdzie ju czekaa na mnie matka z miseczk
spirytusu i psetk. W tych gronych czasach zarazy dbaa, jak moga najlepiej, o
zdrowie naszej rodziny. Nikogo nie wpuszczaa z przedsionka do domu, nie
sprawdziwszy przedtem sumiennie palt, kapeluszy oraz ubra i nie usunwszy z
nich wszy, ktre topia w alkoholu.
Wiosn, gdy zacienia si moja przyja z Romanem Kramsztykiem, szedem
czsto po pracy, zamiast do domu, do jego mieszkania na Elektoraln, gdzie
spotykalimy si, by rozmawia do pnej nocy. Waciciel mieszkania zalicza si
do szczliwcw. Mia swoje malekie krlestwo: pokoik ze skonym sufitem na
ostatnim pitrze jednej z czynszowych kamienic. Tam zgromadzi wszystkie swoje
skarby, ktre udao mu si uchroni przed niemieckimi rabunkami: szerok
kanap pokryt kilimem, dwa drogocenne stare fotele, przepikn ma
renesansow komod, perski dywan, jak star bro, kilka obrazw i wiele
zbieranych przez lata w rnych czciach Europy drobiazgw, z ktrych kady
by malekim dzieem sztuki i rozkosz dla oka. Dobrze przesiadywao si w tym
pokoiku, popijajc kaw i wesoo sobie gawdzc przy tawym, przyciemnionym
wietle lampy, ozdobionej kloszem zrobionym kiedy przez pana Kramsztyka.
Zanim zapad zmierzch, wychodzilimy na chwil na balkon, by pooddycha
wieym powietrzem, ktre tu, wysoko, byo czystsze ni w wwozach
zakurzonych i dusznych ulic. Zbliaa si godzina policyjna, ludzie zamykali si w
domach, wiszce nisko na niebie wiosenne soce okrywao rowym blaskiem
ocynkowane blachy dachw, chmary biaych gobi zataczay krgi na bkicie
nieba, a ze znajdujcego si w pobliu Ogrodu Saskiego napywa ponad murami,
a tu, do nas, do dzielnicy wykltych, zapach bzu. Nadchodzia pora wariatw i
dzieci. Pan Roman spoglda wraz ze mn wzdu ulicy Elektoralnej, wypatrujc
53

damy w piropuszu, jak nazywalimy nasz pomylon. Wygldaa niebywale.


Policzki malowaa jaskrawym rem, a centymetrowej gruboci brwi przecigaa
jedn dug lini przebiegajc od skroni do skroni. Na czarn, podart sukienk
zarzucaa star zason z zielonego aksamitu z frdzlami, a z jej somkowego
kapelusza sterczao prosto w gr wielkie, fioletowe strusie piro, ktre delikatnie
koysao si w takt jej pospiesznych i niepewnych krokw. Po drodze
zatrzymywaa co chwil przechodzcych, pytajc ich uprzejmie i z umiechem o
zamordowanego przez Niemcw na jej oczach ma:
Przepraszam... Nie spotka pan przypadkiem Izaaka Szermana? Wysokiego,
eleganckiego mczyzny z siw brdk... - I spogldaa z wyteniem swemu
rozmwcy w twarz, a gdy otrzymywaa odpowied przeczc, wykrzykiwaa z
rozczarowaniem:
Ach nie? - Jej twarz kurczya si przez chwil bolenie, ale natychmiast
uspokajaa si w uprzejmym, wymuszonym umiechu.
Prosz mi wybaczy, szanowny panie - i szybko oddalaa si, krcc gow, po
czci z zawstydzenia, e zabraa komu czas, a po czci ze zdziwienia, e kto
mg nie zna jej ma Izaaka, tak wytwornego i sympatycznego pana.
O tej porze zazwyczaj przemyka Elektoraln Rubinsztajn, odziany w poszarpane,
wybrudzone i powiewajce na wszystkie strony achy. Wywija lask, bieg w
podskokach, pomrukujc przy tym i nucc sobie co pod nosem. By w getcie
niezwykle popularny. Rozpoznawany ju z dala po powiedzonku: Trzymaj si,
chopcze!, mia jedno tylko na celu: humorem dodawa ludziom odwagi. Jego
kaway i arty kryy po getcie i szerzyy wesoo. Jedn z jego specjalnoci
byo zblianie si do niemieckich wartownikw i wyzywanie ich, wrd podrygw i
grymasw, od durni, bandytw i zgrai zodziei. Niemcy bawili si wybornie i
czsto rzucali Rubinsztajnowi jako zapat za jego obelgi papierosy i bilon, bo
przecie wariata nie mona byo traktowa powanie. Nie byem o jego
szalestwie tak przekonany jak Niemcy i do dzi nie wiem, czy Rubinsztajn
rzeczywicie nalea do tych wielu, ktrzy na skutek przeytych okropnoci
54

postradali rozum, czy te tylko udawa wariata, by dziki bazeskiej czapce


unikn mierci, co w kocu mu si i tak nie udao.
Wariaci nie przejmowali si godzin policyjn. Dla nich nie miaa ona adnego
znaczenia. Ani dla nich, ani dla dzieci. Z piwnic, zaukw, z przedsionkw, gdzie
sypiay, wyaniay si te dziecice zjawy w nadziei, e moe jednak w tej ostatniej
godzinie dnia uda im si wzbudzi wspczucie w ludzkich sercach. Ustawiay si
pod latarniami, cianami domw, a take na jezdni i wznoszc gowy, pojkiway
monotonnie, e s godne. Muzykalniejsze z nich pieway. Cienkimi, sabymi
gosikami pieway o historii modego onierza, ktry ranny i opuszczony przez
wszystkich na polu waki, umierajc, woa Mamo!. Ale mamy przy nim nie ma.
Jest daleko i nie wie, e jej syn umiera, a do wiecznego spoczynku koysze go
tylko ziemia poszumem drzew i traw: pij syneczku, pij kochany!, a spady z
drzewa kwiat na martwej piersi jest jego jedynym Krzyem Zasugi.
Inne dzieci prboway przemwi ludziom do sumienia i przekonyway: Jestemy
naprawd bardzo, bardzo godne. Od dawna ju nic nie jadymy. Dajcie nam
kawaeczek chleba, a jeli nie chleba, to przynajmniej jednego kartofla czy cebul,
bymy mogy przey chocia do jutra.
Ale prawie nikt nie mia tej jednej cebuli, a nawet gdy kto j mia, to nie mia
serca. Wojna zamienia je w kamie.
7 Gest pani K.
Wczesn wiosn 1942 roku nagle urway si systematycznie dotychczas
przeprowadzane apanki. Gdyby dziao si to dwa lata wczeniej, mogoby to
uly ludziom i widzieliby w tym jaki powd do radoci, do nadziei, e nastpi
poprawa. Jednak po dwuiprocznym wspyciu z Niemcami nikt nie dawa si
ju oszuka. Jeli przestali na nas polowa, to tylko dlatego, e wpadli na jaki
inny pomys, dziki ktremu bdzie mona nas jeszcze efektywniej mczy.
Narzucao si tylko pytanie: jaki? Ludzie dawali si ponosi penym fantazji
przypuszczeniom i zamiast si uspokoi, niepokoili si jeszcze bardziej.

55

W kadym razie mona byo tymczasem spokojnie spa w domu i nie musielimy
przy oznakach najmniejszej paniki lokowa si na noc w ambulatorium. Henryk
sypia tam na stole operacyjnym, a ja w fotelu ginekologicznym i gdy budziem si
rano, wzrok mj pada na rozwieszone nade mn, suszce si zdjcia
rentgenowskie chorych serc, suchotami zartych puc, wypenionych kamieniami
woreczkw ciowych i poamanych koci. Zaprzyjaniony z nami lekarz, szef tej
przychodni, stwierdzi susznie, e w przypadku najciszych nawet nocnych
apanek gestapowcom nigdy, ale to nigdy nie przyjdzie do gowy tam szuka i e
tylko w tamtym miejscu moemy spa bezpiecznie.
Pozornie absolutny spokj trwa a do kwietnia, a waciwie do pitku w drugiej
poowie miesica, gdy nieoczekiwanie przeszed przez getto huragan strachu.
Wydawao si, e nie byo do podstaw, bo gdy pytao si ludzi, czego si
obawiaj i co, ich zdaniem, miao si wydarzy, nikt nie umia da konkretnej
odpowiedzi. Mimo to zamknito od razu po poudniu wszystkie sklepy, a ludzie
skryli si po domach.
Nie wiedziaem, jak to bdzie z kawiarniami. Poszedem wic jak zawsze do
Sztuki, ale i Sztuka bya zaryglowana na gucho. W drodze do domu wpadaem
w coraz wiksz nerwowo, tym bardziej e mimo stara i dopytywania si u
dobrze na og poinformowanych znajomych nie mogem si dowiedzie, w czym
rzecz. Nikt nic nie wiedzia.
Do jedenastej czuwalimy ubrani, czekajc na rozwj wydarze, ale poniewa na
zewntrz panowa spokj, postanowilimy pooy si spa. Bylimy wrcz pewni,
e panik wywoay bezsensowne plotki. Rano pierwszy wyszed do miasta ojciec
i powrci po paru minutach blady i wystraszony: Niemcy byli noc w wielu
domach, wycignli z nich siedemdziesiciu mczyzn na ulic i rozstrzelali.
Trupw dotychczas nie pozbierano.
Co miao to oznacza? C uczynili ci ludzie? Bylimy wstrznici i oburzeni.
Dopiero po poudniu otrzymalimy odpowied. Na wyludnionych ulicach
rozklejono plakaty z obwieszczeniami. Wadze niemieckie informoway, e byy
56

zmuszone do oczyszczenia naszej dzielnicy z elementw niepodanych, ale


akcja ta nie miaa dotyczy lojalnej czci mieszkacw, sklepy i kawiarnie maj
natychmiast zosta znowu otwarte, a ludzie powinni powrci do normalnego
trybu ycia i nie zagraa im adne niebezpieczestwo.
Rzeczywicie nastpny miesic mia spokojny przebieg. By maj i nawet w rzadko
porozrzucanych w getcie ogrodach kwity bzy, a z akacji zwisay kwiaty, ktre z
dnia na dzie nabieray bieli i gdy ju miay w peni rozkwitn, znw przypomnieli
sobie o nas Niemcy. Jednake tym razem z pewn drobn rnic: nie oni sami
mieli si nami zaj; obowizek przeprowadzenia apanek przeniesiono na
ydowsk policj i ydowski urzd zatrudnienia.
Henryk mia racj, nie chcc wstpi do policji i nazywajc j zgraj bandytw.
Skadaa si gwnie z modych ludzi pochodzcych z zamonej warstwy.
Mielimy wrd nich spor grup znajomych i tym wiksze ogarniao nas
obrzydzenie, im wyraniej zauwaalimy, jak jeszcze niedawno przyzwoici ludzie,
ktrym podawao si rk i ktrych traktowao si jak przyjaci, przeradzali si w
kanalie. Zarazili si duchem gestapo, tak naleaoby chyba to nazwa. Z chwil
gdy wkadali mundury i czapki policyjne i dostawali paki do rki, stawali si
zwierztami. Ich najwaniejszym celem byo nawizywanie kontaktw z
gestapowcami, usugiwanie im, paradowanie razem z nimi po ulicach, zadawanie
szyku znajomoci jzyka niemieckiego oraz popisywanie si przed swoimi
szefami brutalnoci wobec ludnoci ydowskiej. Nie przeszkodzio im to w
zaoeniu, wspaniaej zreszt, policyjnej orkiestry jazzowej.
W czasie wielkiej apanki w maju okryli ulice z precyzj godn rasowych SSmanw, biegali w swych szykownych mundurach, wrzeszczeli gono i brutalnie
wzorem Niemcw, a take tukli ludzi gumowymi pakami.
Byem jeszcze w domu, gdy nagle wbiega matka, przynoszc wiadomo o
apance: mieli Henryka! Postanowiem za wszelk cen go uwolni. Mogem przy
tym liczy tylko na moj popularno jako pianisty, bo nawet moje dokumenty nie
byy w porzdku. Przebijajc si przez kilka szpalerw policjantw, zatrzymywany,
57

to znw uwalniany, dostaem si w kocu do budynku urzdu zatrudnienia. Stali


przed nim schwytani mczyni, przypdzeni tu ze wszystkich stron przez policj,
jak przez psy uywane do pdzenia owiec, zebrane za stado powikszao si z
kad chwil o nowe dostawy z pobliskich ulic. Z trudem udao mi si dosta do
zastpcy dyrektora i wymc na nim obietnic, e Henryk znajdzie si w domu
jeszcze przed zapadniciem zmroku. Tak te si stao, tyle e - i to spado na
mnie cakiem nieoczekiwanie - Henryk by na mnie wcieky! Jego zdaniem nie
wolno mi byo poniy si i i z prob do takich ajdakw, jakimi byli ci z policji i
z urzdu zatrudnienia.
Byoby lepiej, gdyby ci wywieziono?!
Nie powinno ci to obchodzi - odpar mrukliwie. - To mnie mieli wywie.
Dlaczego wtrcasz si do nie swoich spraw...
Wzruszyem ramionami. Jak mona byo kci si z szalecem?
Wieczorem zapowiedziano przesunicie godziny policyjnej na dwunast w nocy,
by rodziny wysyanych do pracy miay do czasu, eby przynie im koce,
bielizn na zmian oraz ywno na drog. Taka wielkoduszno Niemcw bya
naprawd wzruszajca, ydowscy policjanci za podkrelali j, aby zdoby nasze
zaufanie.
Znacznie pniej miaem si dowiedzie, e tysic zapanych wtedy mczyzn
wywieziono z getta bezporednio do obozu w Treblince, aby wyprbowa na nich
skuteczno wieo wybudowanych komr gazowych i piecw krematoryjnych.
I znw min miesic zupenego spokoju, a do tego pamitnego wieczoru
czerwcowej rzezi w getcie. Bylimy jak najdalsi od tego, aby podejrzewa, co
miao nastpi. Byo gorco, wic po kolacji podnielimy zacieniajce rolety i
otworzylimy szeroko okna, eby pooddycha troch wieym, wieczornym
powietrzem. Samochd gestapo podjecha przed stojcy naprzeciwko dom w
takim tempie i tak szybko pady strzay ostrzegawcze, e zanim udao nam si
wsta od stou i podbiec do okna, brama tego domu bya ju szeroko otwarta, a z
jego wntrza dobiega wrzask SS-manw. Otwarte okna byy zaciemnione,
58

jednake dawao si wyczu panujcy tam ruchliwy niepokj, a wystraszone


twarze wynurzay si z ciemnoci i znw szybko w niej znikay. wiata zapalay
si pitro za pitrem, w miar jak Niemcy wbiegali schodami na gr.
Naprzeciwko nas mieszkaa rodzina kupiecka, ktr dobrze znalimy z widzenia.
Gdy i tam rozbyso wiato i SS-mani w hemach, z gotowymi do strzau
karabinami maszynowymi wtargnli do pokoju, mieszkacy siedzieli, tak jak i my
jeszcze przed chwil, przy stole, nie poruszajc si z przeraenia. Dowodzcy
oddziaem podoficer odebra to jako osobist obraz. A odebrao mu mow z
oburzenia. Sta oniemiay, ogarniajc spojrzeniem siedzcych przy stole i dopiero
po upywie chwili wrzasn rozzoszczony:
- Wstawa!
Podnieli si tak szybko, jak tylko mogli, z wyjtkiem ojca rodziny, staruszka ze
sparaliowanymi nogami. Podoficer kipia z wciekoci. Zbliy si do stou, opar
o obiema rkami, wbi sztywne spojrzenie w sparaliowanego i ponownie
wrzasn:
- Wstawa!
Stary czowiek wspar si mocno na porczach, podejmujc rozpaczliwe wysiki,
lecz bez skutku. Nim zdylimy zorientowa si w sytuacji, Niemcy rzucili si na
niego, poderwali go z fotelem w gr, wynieli na balkon i zrzucili z trzeciego
pitra na ulic.
Matka krzykna, zasaniajc sobie oczy. Ojciec odbieg od okna daleko w gb
pokoju. Halina popieszya ku niemu, a Regina obja matk ramieniem i
powiedziaa rozkazujcym tonem cakiem gono i bardzo wyranie:
- Spokj!
Nie moglimy z Henrykiem oderwa si od okna. Widzielimy starca, gdy wisia
jeszcze przez sekund w fotelu nad ulic, a pniej, gdy z niego wypad,
usyszelimy osobno uderzenie fotela o bruk i odgos chlanicia ludzkiego ciaa o
pyty chodnikowe. Stalimy w bezruchu, niezdolni do cofnicia si czy te do
odwrcenia wzroku od tego, co tam si dziao. Jednoczenie SS-mani
59

wyprowadzali ju par tuzinw mczyzn na ulic. Wczyli reflektory


samochodowe, zmusili zapanych do ustawienia si w ich wietle, wczyli silnik i
kazali tym ludziom biec przed siebie w biaym krgu wiata. Z okien domu
sycha byo spazmatyczne krzyki i w tym samym momencie oddano z
samochodu seri strzaw z karabinu maszynowego. Biegncy przed autem
kolejno upadali, podrywani w gr kulami, przewracajc si przez gow lub
krcc w koo, jakby przekroczenie granicy ycia i mierci musiao by zwizane z
wykonaniem niezwykle trudnego i zawiego skoku. Tylko jednemu z nich udao si
wydosta z krgu wiata. Bieg ze wszystkich si i wydawao nam si, e zdoa
dotrze do najbliszej przecznicy. Jednake samochd mia przygotowany na tak
sytuacj wysoko umocowany ruchomy reflektor. Wczono go, wyszukano
uciekiniera, pady strzay i on te podskoczy do gry: unis rce nad gow,
wygi si w skoku do tyu i upad na plecy.
SS-mani wsiedli do samochodu i ruszyli do przodu, przejedajc przez zwoki, na
ktrych pojazd nieznacznie si zatrzs, jak na jakich maych wybojach.
Tej nocy zastrzelono w getcie stu mczyzn, jednake akcja ta nie wywara ju na
nikim tak silnego wraenia jak poprzednia. Sklepy i kawiarnie nastpnego dnia
byy otwarte normalnie.
Ludzie interesowali si poza tym czym innym: codziennym zajciem Niemcw
stao si teraz filmowanie. Dlaczego? Wbiegali do restauracji, rozkazywali
kelnerom zastawia stoy najlepszym jedzeniem i trunkami, ludziom w lokalu
kazali umiecha si, je i pi, a widowisko to utrwalali na tamie. Filmowali w
kinie Femina na Lesznie wystawiane tam operetki i raz w tygodniu odbywajce
si rwnie tam koncerty symfoniczne pod batut Mariana Neuteicha.
Przewodniczcemu Gminy ydowskiej polecili wydanie wystawnego przyjcia i
zaproszenie na nie wszystkich waniejszych osobistoci getta, po czym i to
przyjcie sfilmowano. Pewnego dnia spdzono grup mczyzn i kobiet do ani,
kazano im rozebra si do naga i my we wsplnym pomieszczeniu, a i t dziwn
scen dokadnie filmowano. Dopiero znacznie pniej dowiedziaem si, e filmy
60

te przeznaczone byy dla Niemcw w Rzeszy oraz dla zagranicy. Miay one zada
kam niepokojcym plotkom, w razie gdyby w przeddzie likwidacji getta
jakiekolwiek wiadomoci przecieky na zewntrz. Miay one wiadczy o tym, e
ydzi dobrze si mieli w Warszawie, e s pozbawieni moralnoci i niegodni
szacunku, skoro mczyni i kobiety kpi si wsplnie, bezwstydnie obnaajc
si jedni na oczach drugich.
Mniej wicej w tym samym czasie, coraz czciej, zaczynay kry po getcie
rne coraz bardziej niepokojce wieci. Byy jak zwykle pozbawione rde i nie
udao si znale ich autora albo kogo, kto mgby potwierdzi, e oparte s na
prawdziwych zdarzeniach. Mimo to uchodziy za sprawdzone. Po prostu pewnego
dnia zaczynano opowiada o tym, jak straszne, na przykad, s warunki ycia w
getcie dzkim, gdzie zmuszono ydw do wprowadzenia w obieg ich wasnych,
elaznych pienidzy, za ktre nic poza gettem nie mogli kupi i teraz tysicami
umierali z godu. Niektrych takie wiadomoci chwytay za serce, inni za suchali
tego jednym, a wypuszczali drugim uchem. Po duszym czasie przestano mwi
o odzi, a zaczto o Lublinie i Tarnowie, gdzie podobno wytruto ydw gazem, w
co zreszt nikt nie chcia uwierzy. Bardziej wiarygodna wydawaa si plotka o
tym, e getta ydowskie w Polsce miay ograniczy si do czterech wielkich
skupisk w Warszawie, Lublinie, Krakowie i Radomiu. Potem na odmian
zaczynano gada o przeniesieniu Getta Warszawskiego na wschd, w
transportach po sze tysicy ludzi dziennie. Zdaniem niektrych za
przeprowadzenie tej akcji zabrano by si ju dawno, gdyby nie tajemnicza
konferencja w zarzdzie Gminy, podczas ktrej udao si przekona gestapo - z
pewnoci za pomoc apwki - aby z naszego przesiedlenia zrezygnowao.
18 czerwca, w sobot, mielimy z Goldfederem w kawiarni Pod Fontann przy
ulicy Leszno wzi udzia w koncercie na rzecz znanego pianisty Leona
Boruskiego, laureata Konkursu Chopinowskiego, ktry chory na grulic i bez
rodkw do ycia przebywa w getcie otwockim. Ogrdek kawiarniany by
przepeniony.
61

Zebrao si blisko czterysta osb elity i pseudoelity towarzyskiej. Poprzedniej


imprezy masowej nikt ju tu nie wspomina, a jeli wrd ludzi panowao
poruszenie, to tylko z cakiem prozaicznego powodu: eleganckie damy z
plutokracji i wytworni parweniusze byli niezwykle ciekawi, czy pani L. przywita si
dzi z pani K. Obydwie panie angaoway si w dziaalno dobroczynn.
Aktywnie bray udzia w akcjach komitetw, ktre powstay w wielu co bogatszych
domach i miay na celu pomaganie biednym. Taka dziaalno bya o tyle
przyjemna, e uruchamiano j za pomoc czstych balw, na ktrych taczono,
zabawiano si i pito, a osignite przy tym zyski przeznaczano na cele
dobroczynne.
Powodem nieporozumie pomidzy dwiema damami byo wydarzenie, ktre
nastpio przed kilkoma dniami w Sztuce. Obydwie kobiety byy bardzo adne,
kada na swj sposb. Nienawidziy si z caego serca i staray si odbi sobie
nawzajem adoratorw, pord ktrych do najatrakcyjniejszych nalea Maurycy
Kohn gestapowski agent i waciciel linii tramwajowej, czowiek o interesujcej,
wraliwej twarzy aktora. Tego wieczoru w Sztuce wietnie si obie bawiy.
Siedziay przy barze, kada z nich wrd maego krgu swoich wielbicieli, i staray
si nawzajem przelicytowa w wyborze najbardziej wyszukanych alkoholi i
snobistycznych przebojw, granych na zamwienie przy stolikach przez
akordeonist orkiestry jazzowej. Pierwsza wysza pani L., nie wiedzc, e idca
ulic, obrzmiaa z godu kobieta upada i zmara w tym czasie bezporednio przed
drzwiami baru. Olepiona wiatem pani L., wychodzc, potkna si o zwoki. Gdy
dojrzaa trupa, wpada w szok i nie moga si uspokoi. Zupenie inaczej postpia
pani K., ktr zdoano tymczasem o caym zdarzeniu powiadomi. Gdy stana w
drzwiach, wyrwa si jej okrzyk zgrozy, jednak natychmiast, jakby ogarnita
gbokim wspczuciem, podesza do zmarej, wyja z torebki piset zotych i
podaa je idcemu za ni Kohnowi ze sowami:
Prosz, niech pan wywiadczy mi przysug i zadba o to, by zostaa pochowana.
Jedna z kobiet z jej towarzystwa szepna, tak by wszyscy mogli usysze:
62

Anio, jak zawsze!


Pani L. nie moga tego pani K. wybaczy. Nazwaa j nastpnego dnia podym
babskiem i owiadczya, e nie zamierza nigdy wicej jej si kania. Dzi miay
obie pojawi si w kawiarni Pod Fontann, a zota modzie getta ciekawa
oczekiwaa w napiciu, jak to bdzie z tym powitaniem.
Pierwsza cz koncertu dobiega ju koca i wyszlimy z Goldfederem na ulic,
by wypali w spokoju papierosa. Wystpowalimy razem ju przez cay rok i
bardzo si zaprzyjanilimy. Dzi nie ma ju i jego, cho mia pozornie wiksze
szans na przeycie ni ja! By zarwno wybitnym pianist, jak te i prawnikiem.
Ukoczy konserwatorium i prawo, jednake by nadmiernie wymagajcy w
stosunku do siebie i doszed do wniosku, e nie uda mu si zosta pianist
najwyszej klasy, wic podj prac jako adwokat, by pniej, w czasie wojny,
znw by pianist.
By, dziki swej inteligencji, swemu osobistemu urokowi i wytwornoci, niezwykle
popularny i lubiany w przedwojennej Warszawie. Udao mu si pniej uciec z
getta i przey dwa lata u pisarza Gabriela Karskiego, ktry go u siebie ukry. Na
tydzie przed wkroczeniem armii radzieckiej zosta zastrzelony przez Niemcw w
malekim miasteczku w pobliu zniszczonej Warszawy.
Palilimy papierosy, gawdzilimy i czulimy si z kadym nastpnym oddechem
mniej zmczeni. Dzie by tak pikny! Soce znikno ju za domami i tylko od
dachw i okien wyszych piter odbija si blask purpury. Intensywny bkit nieba
stygn w wyblaky bkit porysowany kreskami jaskczych lotw. Tum na ulicach
przerzedza si i sprawia wraenie mniej brudnego i nieszczliwego, gdy
porusza si zatopiony w rowopurowym i zotawym blasku tego wieczoru.
W pewnym momencie wypatrzylimy Kramsztyka, ktry szed w naszym kierunku.
Ucieszylimy si obaj. Chcielimy wprowadzi go jako na drug cz koncertu:
obieca namalowa mj portret i chciaem z nim jeszcze na ten temat
porozmawia. Nie da si nam jednak namwi. By przygaszony i ogarnity
najczarniejszymi mylami. Przed chwil dowiedzia si ze sprawdzonego rda,
63

e nie uda si tym razem unikn czekajcego nas wysiedlenia z getta: po drugiej
stronie muru podjo sub i przygotowywao si ju do akcji niemieckie
Yernichtungskommando (Oddzia Zagady).
8 Zagroone mrowisko
W tym czasie podejmowalimy z Goldfederem starania, aby urzdzi koncert
poudniowy w rocznice, istnienia naszego duetu. Miaby si odby w ogrdku
kawiarni Sztuka w sobot, 25 lipca 1942 roku. Bylimy dobrej myli. Zaleao
nam bardzo na tym koncercie i woylimy w jego przygotowanie wiele trudu.
Teraz, w przeddzie, nie moglimy wprost uwierzy, by koncert ten mia si nie
odby. Wierzylimy, e i tym razem pogoski o wysiedleniu oka si
bezpodstawne. W niedziel, 19 lipca wystpowaem jeszcze w ogrdku jednej z
kawiar przy Nowolipkach, nie przeczuwajc nawet, e moe to by mj ostatni
koncert w getcie. Ogrdek wypeniony by po brzegi, lecz panowa raczej smutny
nastrj.
Po wystpie zajrzaem do Sztuki. Bya pna pora i nikogo ju w lokalu nie byo.
Tylko pracownicy krcili si to tu, to tam, by dokoczy swych codziennych
obowizkw. Przysiadem si na chwil do szefa baru. By zdruzgotany i wydawa
polecenia bez przekonania, raczej dla zachowania pozorw.
- Czy przygotowujecie ju pomieszczenie na nasz sobotni koncert? - zagadnem
go.
Spojrza na mnie, jakby nie wiedzia, o czym mwi, a na jego twarzy odmalowao
si ironiczne wspczucie dla mojej niewiedzy o decyzjach, ktre ju dawno
przypiecztoway nagy zwrot w losach getta.
Sdzi pan naprawd, e w sobot bdziemy jeszcze przy yciu? - spyta z
naciskiem, pochylajc si w moim kierunku nad stoem.
Jestem tego pewny! - odpowiedziaem.
I jakby moja odpowied otwieraa przed nim nowe perspektywy ratunku i jego los
mia zalee ode mnie, chwyci mnie za rk i powiedzia pomiennie:

64

- Jeli bdziemy jeszcze y, moe pan tu w sobot na mj rachunek zje


kolacj, jak pan tylko bdzie chcia, i... - tu zawaha si przez chwil, lecz
zdecydowa si najwidoczniej pj na cao i kontynuowa -... i moe pan
zamawia na mj rachunek najlepsze trunki, jakie s w piwnicy Sztuki, i te tyle,
ile pan tylko bdzie chcia!
Wedug pogosek akcja wysiedlenia miaa si rozpocz w nocy z niedzieli na
poniedziaek. Noc przesza jednak spokojnie, a w poniedziaek rano ludzie znw
byli w dobrym nastroju. A moe to znowu plotki? Jednake wieczorem wybucha
panika: wedug najnowszych informacji akcja miaa si rozpocz tej nocy od
wysiedlenia maego getta - tym razem z ca pewnoci. Przez most, ktry
Niemcy zbudowali nad ulic Chodn, by zabra nam ostatni moliwo kontaktu
z dzielnic aryjsk, rozpoczy wdrwk z maego do duego getta
podekscytowane tumy ludzi z tobokami, olbrzymimi kuframi oraz z dziemi na
rkach, starajc si zdy uciec z zagroonej dzielnicy jeszcze przed nastaniem
godziny policyjnej. Pozostalimy, zgodnie z naszym fatalistycznym nastawieniem,
na miejscu. Pnym wieczorem ssiedzi dostali wiadomo z komisariatu polskiej
policji, e zarzdzono alarm. Wic jednak szykowao si co niedobrego. Nie
zmruyem oka do czwartej nad ranem, czuwaem przy otwartym oknie, ale i ta
noc mina spokojnie. We wtorek poszedem z Goldfederem do Gminy. Cigle nie
tracilimy jeszcze nadziei, e wszystko jako si uoy. Chcielimy stamtd
uzyska oficjaln informacj o dotyczcych getta zamiarach Niemcw na
najblisze dni. Bylimy ju blisko budynku, gdy min nas samochd z otwartym
dachem, w ktrym siedzia otoczony andarmami, blady i z go gow, szef
wydziau zdrowia w Gminie, pukownik Kon. Jednoczenie, jak dowiedzielimy si
chwil pniej, zaaresztowano wielu innych urzdnikw Gminy. Rozpoczy si
ostre uliczne apanki.
Tego samego dnia doszo po poudniu do incydentu, ktry wstrzsn ca
Warszaw po obu stronach muru: znany polski chirurg, znakomito w swojej
dziedzinie, doktor Raszeja, profesor Uniwersytetu Poznaskiego, zosta
65

poproszony do getta w celu przeprowadzenia cikiej operacji. Jak zwykle w


takich przypadkach otrzyma przy wejciu od komendantury niemieckiej policji
przepustk, ale gdy by ju na miejscu i przystpowa do zabiegu, do mieszkania
wtargnli SS-mani, zastrzelili lecego w narkozie na stole operacyjnym pacjenta,
nastpnie chirurga i w kocu wszystkich przebywajcych w domu lokatorw.
W rod, 22 lipca, poszedem do miasta okoo dziesitej rano. Nastrj panujcy
na ulicy nie by tak peen napicia jak poprzedniego wieczoru. Krya bowiem
uspokajajca plotka, e zaaresztowani urzdnicy Gminy zostali znowu
wypuszczeni na wolno. Tymczasem Niemcy nie mieli jednak zamiaru nas
wysiedla, gdy w takich przypadkach, jak syszelimy z prowincji, gdzie dawno
ju wysiedlono o wiele mniejsze skupiska ydw, zaczynano zawsze od
rozwizywania Gmin.
Bya jedenasta, gdy byem przy mocie nad Chodn. Pogrony w mylach
zbliyem si tam, nie zauwaywszy, e ludzie na mocie zatrzymywali si,
pokazywali sobie co palcami i wzburzeni szybko si rozchodzili.
Miaem wanie wej na schody drewnianego uku, gdy zapa mnie za rami
jeden z dawno niewidzianych znajomych.
Co pan tu robi? - by bardzo poruszony i gdy mwi, jego dolna warga draa na
ksztat zajczego pyszczka. - Niech pan wraca natychmiast do domu!
Co si dzieje?
Za godzin zacznie si akcja.
Nie moe by!
- Nie moe? - zachichota nerwowo, z gorycz. Odwrci mnie ku porczy i
wskaza rk wzdu Chodnej. - Niech pan sam spojrzy!
Chodn maszerowa oddzia onierzy w tych, nieznanych mi mundurach,
prowadzony przez niemieckiego podoficera. Co par krokw oddzia przystawa i
jeden z onierzy ustawia si przy otaczajcym nas murze.
- Ukraicy... Jestemy otoczeni! - Sowo to wyszlocha raczej, ni je wymwi, i
zbieg bez poegnania po schodach.
66

O dwunastej rozpoczto oprnianie domw starcw i inwalidw oraz nocnych


schronisk, w ktrych osiedlili si stoczeni w warszawskim getcie ydzi z okolic
Warszawy, a take ci, ktrzy zostali przesiedleni tu z Niemiec, Czechosowacji,
Rumunii i Wgier. Ju po poudniu wisiay w miecie plakaty, ktre obwieszczay
rozpoczcie przesiedlania na wschd wszystkich niezdolnych do pracy ydw.
Kademu wolno byo zabra dwadziecia kilogramw bagau, zapas jedzenia na
dwa dni i biuteri. Zdolni do pracy mieli by skoszarowani na miejscu i wysyani
do pracy w miejscowych fabrykach niemieckich. Nie podlegali temu tylko
pracownicy ydowskich organizacji spoecznych oraz Gminy. Pierwszy raz
obwieszczenie nie nosio podpisu przewodniczcego Gminy - inynier Czerniakw
popeni samobjstwo przez poknicie cyjanku potasu.
Tak wic rozpoczo si najgorsze - wysiedlenie pmilionowej dzielnicy miasta,
pozorny absurd, w ktry nikt nie mg uwierzy.
W pierwszych dniach przeprowadzano akcj na zasadach loterii. Otaczano domy
jak popado, raz w tej, raz w innej czci getta. Jednym gwizdkiem spdzano
mieszkacw na podwrze i adowano wszystkich bez wyjtku, niezalenie od pci
i wieku, poczwszy od niemowlt, a skoczywszy na starcach, na furmanki i
transportowano ich na Umschlagplatz. Tam upychano ofiary do wagonw i
wysyano w nieznane.
W tych pierwszych dniach akcj przeprowadzaa wycznie policja ydowska z
trzema siepaczami na czele: pukownikiem Szeryskim oraz kapitanami Lejkinem
i Ehrlichem.
Byli oni nie mniej groni i bezlitoni ni Niemcy, a moe nawet bardziej jeszcze
nikczemni ni oni: gdy znajdowali ludzi, ktrzy zamiast zej na dziedziniec gdzie
si ukryli, dawali si atwo przekupi, ale tylko pienidzmi. zy, baganie, a nawet
rozpaczliwe krzyki dzieci nie mogy ich poruszy.
Poniewa sklepy byy zamknite i getto zostao odcite od jakichkolwiek dostaw
ywnoci, ju po kilku dniach zacz si szerzy gd, tym razem oglny. Nie by to

67

jednak nasz najwaniejszy problem, teraz chodzio bowiem o co waniejszego


ni gd - chodzio o zdobycie zawiadcze pracy.
Gdy chc przybliy obraz naszego ycia w tych penych grozy dniach i
godzinach, narzuca mi si jedno tylko porwnanie: z zagroonym mrowiskiem.
Gdy brutalna noga bezmylnego gupca rozpoczyna niszczenie budowli tych
owadw, mrwki rozbiegaj si we wszystkie strony i krztaj, szukajc drg oraz
moliwoci ratunku. Oguszone nagoci ataku albo zajte ratowaniem swojego
potomstwa i dobytku, krc si w koo jak pod wpywem trucizny i zamiast ucieka
spoza jej zasigu, wracaj tymi samymi drogami, z powrotem, do tych samych
miejsc i nie bdc w stanie opuci mierciononego koa, gin. Tak i my...
Ten straszny dla nas okres by czasem wspaniaych interesw dla Niemcw.
Niemieckie firmy wyrastay w getcie jak grzyby po deszczu i kada z nich gotowa
bya wystawi zawiadczenie o pracy, oczywicie za odpowiedni sum,
sigajc tysicy. Lecz wysoko tych sum nikogo nie odstraszaa. Przed firmami
stay kolejki, ktre przed biurami naprawd wanych i wielkich fabryk, jak
Toebbens czy Schultz, urastay do ogromnych rozmiarw. Ci, ktrzy
szczliwie zdobyli zawiadczenia pracy, przyczepiali sobie do ubra mae
kartoniki z nazw organizacji, w ktrej mieli pono pracowa. Wierzyli, e to
ochroni ich przed wysiedleniem.
Mogem z atwoci wej w posiadanie takiego zawiadczenia, lecz znw, tak jak
to ju byo w przypadku szczepionki przeciw tyfusowi, tylko dla mnie samego. Nikt
z moich znajomych, nawet tych z najlepszymi kontaktami, nie chcia sysze o
wystawieniu zawiadcze dla caej rodziny. Sze bezpatnych zawiadcze to
byo rzeczywicie duo, a nie mogem sobie pozwoli na zapacenie za nie
najniszej nawet ceny. Zarabiaem z dnia na dzie, a to, co zarabiaem,
przejadalimy. Pocztek akcji w getcie zaskoczy mnie z kilkuset zotymi w
kieszeni. Byem zaamany w obliczu mojej bezsilnoci, zwaszcza e
obserwowaem, jak moi bogatsi znajomi z atwoci zabezpieczali swoje rodziny.
Zaniedbany, nieogolony i bez ksa strawy biegaem od rana do wieczora od
68

jednej firmy do drugiej, ebrzc o lito. Dopiero po szeciu dniach, po


wykorzystaniu wszystkich wpyww i znajomoci, udao mi si jako zdoby te
zawiadczenia. Gdzie na tydzie przed rozpoczciem akcji spotkaem ostatni raz
Romana Kramsztyka. By wychudzony i z trudem stara si ukry zdenerwowanie.
Ucieszy si, gdy mnie zobaczy.
Nie jest pan na tournee? - prbowa artowa.
Nie - odpowiedziaem krtko. Nie byem w nastroju do artw. Postawiem pytanie,
ktre wwczas wszyscy sobie nawzajem zadawali:
Jak pan myli? Wysiedl nas wszystkich? Nie odpowiedzia, lecz zauway
wymijajco:
le pan wyglda! - spojrza na mnie ze wspczuciem. - Bierze pan to wszystko
sobie za bardzo do serca.
A jak mona inaczej? - wzruszyem ramionami. Umiechn si, zapali papierosa,
milcza przez chwil i po wiedzia:
Zobaczy pan, pewnego piknego dnia wszystko to si skoczy, bo... - zatoczy
krg ramionami - bo to nie ma przecie adnego sensu...
Powiedzia to z zabawnym, troch bezradnym przekonaniem, jak gdyby bezsens
wydarze stanowi mg sam w sobie wystarczajcy argument, eby zmieni ich
bieg.
Ale nie zmieni. A zaczo by nawet jeszcze gorzej, gdy w nastpnych dniach do
akcji wcignito Litwinw i Ukraicw. Byli podobnie przekupni jak policja
ydowska, ale w inny sposb. Brali apwki, ale gdy tylko je otrzymali, mordowali
ludzi, od ktrych wzili pienidze. Mordowali szczeglnie chtnie: dla sportu lub
by uatwi sobie prac, dla treningu w strzelaniu albo po prostu dla rozrywki.
Zabijali dzieci na oczach matek i bawili si, widzc ich rozpacz. Strzelali do ludzi
w brzuch, by obserwowa, jak si mcz, lub kilku z nich rzucao z pewnej
odlegoci granaty w kierunku ustawionych w rzdy ofiar, by sprawdzi, kto lepiej
trafia. W kadej wojnie wypywaj na powierzchni grupy narodowociowe, ktre
s zbyt tchrzliwe, by walczy otwarcie, i zbyt ndzne, by odgrywa jakkolwiek
69

samodzieln rol polityczn, wystarczajco za niemoralne, by przyj rol


patnych katw przy jednym z walczcych mocarstw. W tej wojnie tak rol
odgrywali faszyci ukraiscy i litewscy.
W tyme czasie zasuony koniec spotka agentw gestapowskich - Kohna i
Hellera. Nie zabezpieczyli si wystarczajco sprytnie albo byli zbyt oszczdni.
Opacili tylko jedn z dwch warszawskich central SS, a pech chcia, e wpadli w
rce ludzi wanie tej drugiej. Przedoone legitymacje wystawione przez
konkurencyjny oddzia SS wprowadziy rywali w jeszcze wiksz wcieko. Nie
ograniczyli si do zastrzelenia Kohna i Hellera, lecz polecili cign mieciark i
na niej, wrd mieci i odpadkw, obaj potentaci odbyli ostatni podr przez
getto, do masowego grobu.
Ukraicy i Litwini przestali zwraca uwag na dokumenty pracy. Cay mj
szeciodniowy wysiek, zwizany z ich zdobyciem, by zniweczony. Trzeba byo
pracowa naprawd. Jak naleao si do tego zabra? Straciem resztki otuchy.
Leaem caymi dniami w ku, nasuchujc haasw dobiegajcych z ulicy.
Kady stukot k po bruku wzbudza we mnie paniczny strach. Byy to wozy, ktre
wiozy ludzi na Umschlagplatz - inne teraz przez getto nie jedziy - a kady z tych
wozw mg zatrzyma si przed naszym domem i w kadej chwili mg
zabrzmie na dziedzicu gwizd. Wyskakiwaem z ka, podbiegaem do okna, po
czym kadem si z powrotem do ka. I znowu podbiegaem do okna.
Z caej naszej rodziny tylko ja zachowywaem si tak sromotnie sabo. Moe
wanie dlatego, e tylko ja sam - ze wzgldu na moj popularno - mogem nas
jeszcze jako uratowa i odczuwaem presje, spoczywajcej na mnie
odpowiedzialnoci.
Rodzice i rodzestwo wiedzieli, e s bezsilni. Koncentrowali cay swj wysiek na
tym, eby si opanowa i podtrzymywa zudzenie normalnego ycia. Ojciec gra
od rana do wieczora na skrzypcach, Henryk studiowa, Regina i Halina czytay, a
matka cerowaa nasz bielizn.

70

I tym razem znowu Niemcy wpadli na nowy pomys, jak uatwi sobie zadanie. Na
murach miasta pojawiy si obwieszczenia, ktre zawiadamiay o tym, e wszyscy,
ktrzy wraz z rodzinami zgosz si dobrowolnie na Umschlagplatz do wyjazdu,
otrzymaj bochenek chleba i kilogram marmolady na osob i e rodziny
ochotnikw nie bd rozdzielane. Rozpocz si masowy napyw ochotnikw,
zarwno pod wpywem godu, jak te w nadziei na wsplne przejcie przez
nieznane i cikie drogi losu.
Nieoczekiwanie przyszed nam z pomoc Goldfeder. Mia moliwo
umieszczenia pewnej liczby ludzi na miejscu zbirki przy Umschlagplatzu, gdzie
sortowano meble i rzeczy z mieszka wywiezionych ju ydw. Ulokowa mnie
tam razem z ojcem i Henrykiem, a nam udao si pniej cign siostry z
matk, ktra nie pracowaa razem z nami, lecz zajmowaa si naszym nowym
gospodarstwem domowym w budynku, gdzie zostalimy zakwaterowani.
Gospodarowanie to byo do skromne: kade z nas otrzymywao codziennie p
bochenka chleba oraz wier litra zupy i chodzio tylko o to, by umiejtnie
regulowa dawki jedzenia, eby oszuka gd, jak tylko si dawao najlepiej.
Bya to moja pierwsza praca u Niemcw. Od rana do wieczora dwigaem meble,
lustra, dywany, bielizn osobist i pocielow lub te ubrania - razciy, ktre
jeszcze kilka dni temu do kogo naleay, nadaway indywidualne oblicze jakiemu
wntrzu, zamieszkanemu przez ludzi z dobrym smakiem lub bez, zamonych czy
biednych, dobrych bd zych. Teraz byy to rzeczy niczyje, le traktowane i tylko
czasem, gdy przenosiem narcze bielizny, unosi si z nich delikatny, saby jak
wspomnienie zapach czyich ulubionych perfum czy te pojawiay si przez
sekund kolorowe monogramy na biaym tle. Wtedy zreszt nie miaem czasu nad
tym si zastanawia. Kada chwila zamylenia czy nieuwagi pocigaa za sob
bolesne uderzenia gumowej paki lub kopnicie podkutym butem andarma, a
moga kosztowa nawet ycie, jak tych modych ludzi, ktrych rozstrzelano na
miejscu za to, e upucili i rozbili lustro salonowe.

71

2 sierpnia rano zarzdzono, by pozostali w maym getcie ydzi opucili je do


godziny szstej wieczorem. Udao mi si dosta wolne i za pomoc rcznego
wzka, co wymagao sporego wysiku, przewiozem z naszego mieszkania na
liskiej do koszar troch bielizny osobistej, pocieli, moje kompozycje, zbir krytyk
z koncertw i recenzji z dorobku kompozytorskiego, a take skrzypce ojca. By to
nasz cay dobytek.
Kilka dni pniej, chyba 5 sierpnia, udao mi si wyrwa na krtko z pracy i
szedem ulic Gsi, gdy przypadkowo staem si wiadkiem wymarszu Janusza
Korczaka i jego sierot z getta.
Na ten poranek zaplanowano, zgodnie z rozkazem, oprnienie prowadzonego
przez Korczaka ydowskiego sierocica. Dzieci miay zosta wywiezione same,
jemu za dawano szans uratowania si i tylko z trudem udao mu si przekona
Niemcw, by zezwolili mu towarzyszy dzieciom. Spdzi z nimi dugie lata
swojego ycia i teraz, w ich ostatniej drodze, nie chcia ich pozostawia samych.
Chcia im t drog uatwi. Wytumaczy sierotom, e maj powd do radoci, bo
jad na wie. Nareszcie mog zamieni wstrtne, duszne mury na ki poronite
kwiatami, na rda, w ktrych bdzie mona si kpa, na lasy, gdzie jest tak
wiele jagd i grzybw. Zarzdzi, by ubray si witecznie i tak adnie wystrojone,
w radosnym nastroju ustawiy si parami na dziedzicu.
Ma kolumn prowadzi SS-man, ktry jak kady Niemiec kocha dzieci, a
szczeglnie te, ktre mia wkrtce wyprawi na tamten wiat. Wyjtkowo spodoba
mu si dwunastoletni chopiec - skrzypek, ktry nis swj instrument pod pach.
Rozkaza mu wyj na czoo pochodu dzieci i gra. Tak te ruszyli w drog.
Gdy spotkaem ich na Gsiej, dzieci, idc, pieway chrem, rozpromienione, may
muzyk im przygrywa, a Korczak nis na rkach dwoje najmodszych, take
umiechnitych, i opowiada im co zabawnego.
Z pewnoci jeszcze w komorze gazowej, gdy gaz dawi ju dziecice krtanie, a
strach zajmowa w sercach sierot miejsce radoci i nadziei, Stary Doktor ostatnim
wysikiem szepta im:
72

- To nic, dzieci! To nic... - by przynajmniej swym maym podopiecznym


zaoszczdzi strachu przed przejciem z ycia do mierci.
16 sierpnia 1942 roku przysza w kocu kolej i na nas. Na miejscu zbirki
przeprowadzono selekcj i tylko Henryk oraz Halina zostali uznani za nadal
zdolnych do pracy. Ojcu, Reginie i mnie polecono powrci do koszar, a gdy tam
przyszlimy, budynek obstawiono i rozleg si gwizd.
Nie opacao si dalej walczy. Zrobiem wszystko, co mogem, by uratowa moich
najbliszych i siebie.
Ratunek by mimo to najwidoczniej niemoliwy. Moe przynajmniej lepiej
powiedzie si Henrykowi i Halinie...
Ubieralimy si, podczas gdy z dziedzica dobiegay krzyki i zmuszajce do
popiechu strzay. Matka spakowaa w toboek, co byo pod rk, i zeszlimy po
schodach.
9 Umschlagplatz
Plac przeadunkowy znajdowa si na skraju getta. Otoczony sieci brudnych ulic,
uliczek i zaukw, przed wojn skrywa, mimo swojego obskurnego wygldu,
wielkie skarby. Bocznym torem sprowadzano tu z caego wiata transporty
towarw, o ktre targowali si kupcy ydowscy i w ktre pniej, z magazynw na
Nalewkach i w Pasau Simona, zaopatrywano warszawskie sklepy. Plac mia
ksztat olbrzymiego krgu, czciowo ograniczonego przez domy, a czciowo
ogrodzonego potem. Wychodzio na kilka bocznych uliczek czcych go w
dogodny sposb z miastem. Wyloty ulic byy zamknite, a jego powierzchnia
moga teraz pomieci do omiu tysicy ludzi.
Gdy znalelimy si na placu, byo jeszcze cakiem pusto. Ludzie biegali tam i z
powrotem w bezskutecznym poszukiwaniu wody. By wspaniay, gorcy dzie
pnego lata. Niebo byo niebieskoszare, jakby miao przeobrazi si w popi pod
wpywem aru bijcego od ubitej ziemi i olepiajcych cian domw, a piekce
soce wyciskao z umczonych cia ostatnie krople potu.

73

U wylotu jednej z ulic nie byo nikogo. Wszyscy obchodzili to miejsce z daleka, nie
zatrzymujc si i spogldajc na nie ze zgroz. Leay tam ciaa tych, ktrych
wczoraj zamordowano za popenienie jakiego wykroczenia, moe nawet za
prb ucieczki. Wrd trupw mczyzn leay te zwoki modej kobiety i dwch
dziewczynek z cakowicie zmasakrowanymi czaszkami. Pokazywano sobie
nawzajem noszcy wyrane lady krwi i odpryskw mzgu mur, pod ktrym leay
ciaa. Dzieci zamordowano ulubion niemieck metod: schwycono je za nogi i z
rozmachem roztrzaskano ich gowy o cian. Po zwokach i plackach zakrzepej
krwi spaceroway wielkie, czarne muchy i wyranie byo wida, jak rozkadajce
si ciaa puchy w upale.
Usadowiwszy si cakiem znonie, czekalimy na pocig. Matka przysiada na
toboku z rzeczami, Regina przykucna obok niej na ziemi, ja staem, a ojciec
chodzi nerwowo z zaoonymi z tyu rkami, cztery kroki w jedn i cztery w drug
stron. Dopiero teraz, w olepiajcym wietle soca, gdy utracio sens
zawracanie sobie gowy jakimi iluzorycznymi planami ratunku, miaem troch
czasu, by przyjrze si mojej matce dokadniej. Mimo jej, wydawaoby si,
cakowitego opanowania wygldaa niedobrze. Jej niegdy pikne, zawsze
zadbane wosy, ktrych niedawno jeszcze prawie wcale nie pokrywaa siwizna,
spaday teraz szarymi pasmami na umczon, pokryt zmarszczkami twarz.
Czarne, byszczce oczy byy teraz jakby od rodka przygase, od prawej skroni
za przebiega co chwil przez policzek do kcika ust nerwowy skurcz, ktrego
nigdy przedtem u niej nie zauwayem, a ktry zdradza, jak bardzo bya przejta
tym, co si wok nas dziao. Regina pakaa, zasaniajc sobie rkami twarz, a zy
spyway jej przez palce.
Przed bramy placu zajeday co pewien czas wozy i spdzano tu tumy
przeznaczonych na wysiedlenie ludzi. Przybysze ci nie skrywali swojej desperacji:
mczyni mwili podniesionymi gosami, a kobiety, ktrym odebrano dzieci,
szlochay i histerycznie kay. Jednake ju po chwili zaczyna i na nich dziaa
panujcy na Umschlagplatzu nastrj apatii i otpienia. Przycichali i tylko tu i
74

wdzie wybuchaa na krtko panika, gdy jakiemu przechodzcemu SS-manowi


przychodzio do gowy strzeli do kogo, kto nie do szybko zszed mu z drogi
lub te jego twarz nie wyraaa wystarczajcej pokory. Niedaleko od nas siedziaa
na ziemi moda kobieta. Jej suknia bya podarta, a wosy potargane, jakby przed
chwil stoczya z kim walk. Siedziaa teraz spokojnie z kamienn twarz i
oczami utkwionymi w jaki punkt w przestrzeni. Rozpostartymi palcami trzymaa
si za gardo i wykrzykiwaa od czasu do czasu z monotonn regularnoci
pytanie:
- Po co ja je udusiam?
Stojcy obok niej mody mczyzna, z pewnoci jej m, prbowa j uspokaja i
cichutko o czym przekona, lecz zdawao si to nie dociera do jej wiadomoci.
Wrd przypdzonych na plac widzielimy coraz wicej znajomych. Podchodzili
do nas, pozdrawiali i z przyzwyczajenia prbowali podejmowa rozmow, ale
niezbyt dug, bo ju po chwili urywaa si.
Odchodzili na bok, by w samotnoci opanowa swj niepokj.
Soce stao coraz wyej i wyej, przypiekao jeszcze gorcej i coraz dotkliwiej
doskwieray nam gd i pragnienie. Ostatni porcje, zupy z chlebem jedlimy
poprzedniego wieczoru. Nie dawao si usiedzie na jednym miejscu i
postanowiem pochodzi po placu. Moe tak bdzie lepiej?
Wraz z napywem ludzi stawao si coraz cianiej i trzeba byo omija grupy
stojcych i lecych. Wszyscy rozmawiali na ten sam temat: dokd nas zabior i
czy naprawd, do pracy, jak prbowaa wszystkim wmwi ydowska policja.
W ktrym miejscu, na placu, rozoona bya na ziemi grupa staruszkw - kobiet i
mczyzn, z pewnoci wywiezionych z jednego z domw starcw. Byli
przeraliwie wychudzeni, wyczerpani godem i upaem - najwyraniej u kresu
swych si. Niektrzy leeli z przymknitymi oczami i nie mona byo rozpozna,
czy s martwi czy te wanie umieraj. Gdyby miano nas wysa do pracy, co
robiliby tu ci starzy ludzie?

75

Od grupy do grupy wloky si kobiety z dziemi na rkach. Bagay o kropl wody,


ktrej dopyw na Umschlagplatz zosta celowo przez Niemcw odcity. Dzieci
miay martwe oczy, z opadnitymi do poowy powiekami, ich gwki kiway si na
chudziutkich szyjkach, a ich wysuszone wargi byy rozwarte, jak pyszczki maych,
wyrzuconych przez rybakw na brzeg rybek.
Gdy powrciem do moich bliskich, nie byli ju sami. Do matki przysiada si
nasza dobra znajoma, przy ojcu za stan jej m, niegdy waciciel duego
sklepu. Razem z nimi sta jeszcze jeden ze wsplnych znajomych, dentysta, ktry
praktykowa blisko naszego domu - na liskiej. Kupiec by generalnie dobrej myli,
natomiast dentysta widzia wszystko w czarnych kolorach. By nerwowy i
rozgoryczony.
- To haba, ktra okryje nas wszystkich! - prawie krzycza. - Dajemy si prowadzi
na mier jak stado owiec! Gdybymy rzucili si w p miliona ludzi na Niemcw,
rozbilibymy getto. Albo przynajmniej zginlibymy tak, eby nie sta si
wstydliw plam w historii wiata.
Ojciec przysuchiwa si. Po czci niemiao, po czci z dobrodusznym
umiechem wzruszy lekko ramionami i zauway:
- A skd pan wie, e wyl nas wszystkich na mier? Dentysta klasn w donie.
- Oczywicie, e tego nie wiem! Skd miabym to wiedzie? Oni mieliby nam to
zdradzi? Ale z dziewidziesicioprocentow pewnoci mona powiedzie, e
chc nas wszystkich wykoczy.
Ojciec umiechn si ponownie, jakby po jego odpowiedzi nabra jeszcze wicej
pewnoci siebie.

76

Wadysaw Szpilman, fotografia do kenkarty, 1942 r.

Wadysaw Szpilman jako may chopiec

77

Z rodzestwem: Halin, Regin i Henrykiem, 1914 r.

Siostra Halina
78

Matka Wadysawa Szpilmana Edwarda (brak zdjcia)

Wadysaw Szpilman, 1929 r.

Matka Wadysawa Szpilmana - Edwarda, 1931 r.

79

Z rodzicami, 1935 r.

Babcia i siostra Regina, 1935 r.

Matka i Regina, 1935 r.

Plakat z koncertu w Cafe Sztuka, warszawskie Getto, 1942 r.

80

Z profesorem Romanem Jasiskim, dyrektorem muzycznym Polskiego Radia,


Warszawa, 1946 r.

Wadysaw Szpilman, 1946 r.

81

W studiu Polskiego Radia

Wadysaw Szpilman z on Halin, 1955 r.

Ze znakomitym skrzypkiem Bronisawem Gimplem, 1957 r.

82

Warszawski Kwintet Fortepianowy

Wadysaw Szpilman i Bronisaw Gimpel, 1978 r.


- Niech pan spojrzy - powiedzia i wskaza szerokim gestem tum na
Umschlagplatzu - nie jestemy adnymi bohaterami. Jestemy tylko zwykymi
ludmi i dlatego wolimy wybra ryzyko dziesicioprocentowej szansy na
pozostanie przy yciu.
Kupiec popiera ojca. I on by cakiem przeciwnego zdania ni dentysta: Niemcy
nie mogli by przecie tacy gupi, eby roztrwoni tak wielk si robocz, jak
stanowili ydzi. Myla o obozach pracy, by moe nawet cikich, ale z
pewnoci nikt nikogo nie bdzie mordowa.
Tymczasem kupcowa opowiadaa Reginie i matce o swym srebrze, ktre
zamurowaa w piwnicy. Byo ono pikne i wartociowe i spodziewaa si odnale
je po powrocie z zesania.
Byo ju popoudnie, gdy wpdzono na plac nastpn grup wysiedlecw.
Pord nich dostrzeglimy z przeraeniem Halin i Henryka. Wic i oni mieli
podzieli nasz los. A przecie tak wielkim pocieszeniem dla nas byo to, e
przynajmniej ich dwoje mogoby przey.
Rzuciem si w kierunku Henryka - z pewnoci to jego idiotyczna prostolinijno
zawinia, e ani on, ani Halina si nie uratowali. Zasypaem go pytaniami i
zarzutami, ale przecie nie zasugiwaem na jakkolwiek odpowied. Wzruszy

83

ramionami, wycign mae oksfordzkie wydanie Szekspira, przystan z boku i


zaj si czytaniem.
Dopiero Halina opowiedziaa nam, jak si tu znaleli: dowiedzieli si o naszej
wywzce i zgosili si po prostu na ochotnika na Umschlagplatz, gdy chcieli by
razem z nami.
By to idiotyczny wybuch uczu z ich strony. Postanowiem za wszelk cen ich
std wyprowadzi, bo przecie nie znajdowali si na licie wysiedlecw i mogliby
pozosta w Warszawie.
Przyprowadzi ich tu policjant ydowski, ktry zna mnie ze Sztuki, i liczyem na
to, e uda mi si atwo przemwi mu do sumienia, zwaywszy, e - formalnie
rzecz biorc - nie byo adnej koniecznoci tych dwojga wywozi. Niestety,
przeliczyem si. O niczym nie chcia sysze. Jak kady z policjantw i on mia
obowizek samodzielnego dostarczania na Umschlagplatz kadego dnia po pi
osb, pod grob wywiezienia, gdyby tego rozkazu nie wykona. Halina i Henryk
dopeniali jego dzisiejszej pitki. Zmczy si i nie zamierza ich zwalnia, bo
musiaby ponownie pj na apank. A poza tym dokd i, u diaba!?
Taka apanka nie bya jego zdaniem wcale prost spraw, gdy ludzie nie chcieli
uatwia policji zadania i ukrywali si. Ponadto mia ju wszystkiego szczerze
dosy.
Powrciem do moich z pustymi rkami. I ta ostatnia prba uratowania
przynajmniej czci naszej rodziny speza, podobnie jak wszystkie inne przedtem,
na niczym. Zaamany usiadem przy matce.
Cho bya ju pita po poudniu, upa nie ustawa, a tum gstnia z godziny na
godzin. Ludzie tracili si z oczu w panujcym cisku i nawzajem si nawoywali,
ale - daremnie. Z ssiadujcych ulic dochodziy odgosy strzaw i typowego dla
apanek pokrzykiwania. Napicie wzrastao wraz ze zblianiem si godziny, o
ktrej mia by podstawiony pocig.
Sytuacj pogarszaa siedzca w pobliu kobieta, powtarzajca bezustannie pod
nosem pytanie: Po co ja je udusiam?. Wiedzielimy ju, o co jej chodzio. Zdoa
84

si tego dowiedzie nasz kupiec. Gdy wszyscy mieli opuci dom, kobieta ukrya
si wraz z mem i dzieckiem w przygotowanym schowku. Gdy obok przechodzia
policja, dziecko zapakao, a matka ze strachu udusia je wasnymi rkami. Pacz i
pniejsze rzenie dziecka zostay usyszane, a kryjwka ujawniona.
W pewnym momencie przecisn si w naszym kierunku przez tum chopak,
nioscy na zawieszonej u szyi tasiemce pudeko z cukierkami. Sprzedawa je po
niesamowitych cenach, mimo e Bg raczy wiedzie, co mia zamiar pniej
zrobi z tak zarobionymi pienidzmi... Za resztk zebranych drobnych kupilimy
jednego jedynego iryska, ktrego ojciec podzieli scyzorykiem na sze rwnych
czci - nasz ostatni wsplny posiek.
Okoo szstej zapanowa na placu nerwowy niepokj. Przyjechao par
samochodw i andarmi wybierali modych i silnych ludzi spord tych
przeznaczonych na wywz. Szczliwcy ci mieli by najwidoczniej przeznaczeni
do innych zada. Wielotysiczny tum zacz przepycha si w tym kierunku,
przekrzykiwano si, prbowano przedosta si do przodu i zachwala swoje
walory fizyczne. Niemcy odpowiedzieli strzaami. Dentysta, pozostajcy nadal
wrd nas, nie mg opanowa oburzenia. Z wciekoci naciera na mojego
ojca, jakby to on by temu wszystkiemu winien.
- Teraz ju pan mi chyba uwierzy, e wszystkich nas wykocz. Zdolni do pracy
zostaj. Tam za oczekuje nas mier!
Jego gos zaama si, gdy prbowa przekrzycze tum i strzelanin. Wycign
rk, wskazujc kierunek, w ktrym miano nas wywie. Ojciec poruszony i
zmartwiony nie odpowiada. Kupiec wzruszy ramionami i umiechn si
ironicznie: nie podupada na duchu. Selekcja paruset osb niczego, jego zdaniem,
nie dowodzia.
Niemcy wyszukali w kocu sw si robocz i odjechali, ale podenerwowanie
wrd tumu nie ustawao.
Krtko potem da si sysze z oddali gwizd lokomotywy i coraz bliszy turkot
wagonw. Mino jeszcze par minut i ujrzelimy pocig. Chyba z tuzin wagonw
85

towarowych dla byda toczyo si powoli w naszym kierunku, a podmuch


wiejcego z tej samej strony wieczornego wietrzyku nis z sob fal dawicego
fetoru chloru.
Jednoczenie acuch otaczajcej plac policji ydowskiej i SS-manw zacieni
si, zacz prze przed siebie, do rodka, i znw day si sysze ostrzegawcze
wystrzay. Spord gsto stoczonego tumu podniosy si gony lament kobiet i
pacz dzieci.
Ruszylimy do przodu. Na co mamy czeka? Im szybciej znajdziemy si w
wagonach, tym lepiej. Par krokw przed nimi ustawi si szpaler policjantw, tak
e powsta szeroki korytarz dla tumu, ktrego jedyne ujcie tworzyy otwarte drzwi
wychlorowanych wagonw.
Nim zdylimy przysun si w poblie pocigu, bliej pooone wagony byy ju
pene; ludzie stali w nich stoczeni jeden przy drugim. SS-mani upychali ich
jeszcze kolbami karabinw, mimo e z wntrza sycha byo krzyki pozbawionych
powietrza ludzi. W samej rzeczy: fetor chloru utrudnia oddychanie ju w sporej
odlegoci od wagonw, c wic musiao rozgrywa si w rodku, gdzie podog
pokrywaa gruba jego warstwa?
Mielimy ju za sob chyba z poow wagonw, gdy nagle usyszaem czyje
woanie:
- Popatrz! Popatrz! Szpilman!
Jaka rka schwycia mnie za konierz i zostaem wyrzucony poza kordon policji.
Kto omiela si take mn obchodzi? Nie chciaem oddziela si od moich.
Chciaem by razem z nimi! Przed sob widziaem teraz tylko zwarty rzd plecw
policjantw. Rzuciem si na nich, lecz nie ustpowali. Widziaem ponad ich
gowami, jak matka z Regin, podtrzymywane przez Halin i Henryka, wsiaday do
wagonu, podczas gdy ojciec rozglda si za mn.
- Tatusiu! - krzyknem.
Zobaczy mnie, zrobi kilka krokw w moim kierunku, jednak w tym samym
momencie zawaha si i przystan. By blady, jego wargi dray nerwowo. Stara
86

si umiechn, jakby bezradnie i z blem, unis rk i pomacha mi na


poegnanie, jakbym powraca do ycia, a on egna mnie ju z drugiej strony.
Potem odwrci si i poszed w kierunku wagonw. Znw rzuciem si z caych si
na policjantw.
- Tatusiu! Henryk! Halina!...
Krzyczaem jak optany, ogarnity strachem, e wanie teraz, w najwaniejszym
momencie, nie dostan si do nich i e ju na zawsze pozostaniemy rozdzieleni.
Jeden z policjantw obrci si i popatrzy na mnie rozzoszczony:
- Co pan wyprawia? Lepiej niech si pan ratuje!
Ratuje? Przed czym? W sekund zrozumiaem, co czekao poupychanych w
wagony ludzi. Wosy stany mi dba. Spojrzaem za siebie: plac by opustoszay,
a za kolejowymi torami i rampami znajdoway si ujcia ulic. Zaczem ucieka w
tym kierunku, kierowany nieopanowanym, wrcz zwierzcym strachem. Udao mi
si wmiesza w kolumn opuszczajcych w tym momencie plac robotnikw
Gminy i razem z nimi przekroczyem bram.
Gdy oprzytomniaem, staem ju na ciece pomidzy domami. Z ktrego z nich
wyszed SS-man w towarzystwie jednego z ydowskich policjantw. SS-man mia
tp, aroganck twarz, a policjant paszczy si wrcz przed nim, nadskakujc i
rozpywajc si w umiechach i w ugrzecznieniu. Gestem rki wskaza pocig na
Umschlagplatzu i powiedzia w koleeskim zaufaniu, gosem zdradzajcym
drwic pogard:
- Wszystko to idzie na szmelc!
Spojrzaem w tym kierunku: drzwi wagonw byy ju zamknite, a pocig powoli i
ociale nabiera biegu. Odwrciem si i gono paczc, ruszyem rodkiem
opustoszaej ulicy przed siebie, cigany przez coraz cichszy krzyk zamknitych w
wagonach ludzi, brzmicy jak pisk stoczonych w klatkach, znajdujcych si w
miertelnym zagroeniu ptakw.
10 Szansa na przeycie

87

Szedem po prostu przed siebie. Byo mi obojtne, dokd. Za mn pozostay


Umschlagplatz i wagony, ktre wywoziy moich. Nie syszaem ju pocigu - by
teraz daleko poza miastem, a mimo to czuem w sobie, jak si oddala. Z kadym
nastpnym krokiem czuem si bardziej samotny. Zawadno mn uczucie
bezpowrotnego zerwania ze wszystkim, co stanowio dotychczas moje ycie. Nie
wiedziaem, co mnie jeszcze czeka, a raczej wiedziaem tylko tyle, e czeka mnie
najgorsze. Do tego domu, w ktrym bya skoszarowana nasza rodzina, nie wolno
mi byo w adnym przypadku wraca. SS-maska stra zamordowaaby mnie na
miejscu lub te odesaa z powrotem na Umschlagplatz jako kogo, kogo przez
przeoczenie wyczono z transportu wysiedleczego. Nie miaem pojcia, gdzie
przenocuje,, ale chwilowo byo mi to obojtne i tylko w mojej podwiadomoci
czai si lk przed zapadajcym zmierzchem. Ulica bya jak wymieciona, bramy na
gucho zaryglowane albo otwarte na ocie w tych domach, z ktrych
odtransportowano ju wszystkich mieszkacw. Z przeciwka nadchodzi ydowski
policjant. Nie przejmowaem si nim i nie zwrcibym na niego najmniejszej nawet
uwagi, gdyby nie to, e zatrzyma si i zawoa:
- Wadek!
Gdy przystanem, doda ze zdziwieniem:
- Co tu robisz o tej porze?
Teraz go rozpoznaem. By to mj kuzyn, niezbyt chtnie widziany przez rodzin.
Prbowano schodzi mu z drogi, jako czowiekowi o podejrzanych zasadach
moralnych. Umia wywin si z kadej sytuacji, przy czym spada zawsze na
cztery apy, czsto za pomoc rodkw, ktre w oczach innych ludzi uwaane byy
za nieprzyzwoite. Gdy zosta policjantem, jego za opinia jeszcze si utrwalia.
Gdy tylko rozpoznaem go w mundurze, wszystkie te myli przeszy mi przez
gow, ale ju w nastpnej chwili byo dla mnie oczywiste, e przecie by moim
kuzynem i teraz jedynym moim bliskim. Kim, kto w jaki sposb wiza si ze
wspomnieniem o mojej rodzinie.

88

Wiesz, e... - chciaem opowiedzie o wywzce rodzicw i rodzestwa, ale nie


udao mi si wydoby z siebie ani sowa. Mimo to zrozumia. Zbliy si do mnie i
uj mnie pod rami.
Moe to i lepiej - wyszepta. Kiwn rk z rezygnacj. - Im szybciej, tym lepiej.
Wszystkich nas to czeka...
Po chwili milczenia doda:
- W kadym razie pjdziesz ze mn do nas. Podniesie ci to troch na duchu.
Zgodziem si i t pierwsz samotn noc spdziem u nich. Wczenie rano
poszedem do syna przewodniczcego Gminy, Mieczysawa Lichtenbauma,
ktrego znaem z czasw, gdy wystpowaem jeszcze w kawiarniach getta.
Zaproponowa mi, bym gra w kasynie niemieckiego Vernichtungskommando,
gdzie panowie z gestapo i SS, zmczeni caodziennym mordowaniem ydw,
oddawali si wieczornym rozrywkom. Byli przy tym obsugiwani przez tych,
ktrych wczeniej czy pniej rwnie mieli zamordowa. Oczywicie nie
chciaem przyj takiej propozycji, chocia Lichtenbaum nie mg zrozumie,
dlaczego nie przypada mi ona do gustu i poczu si dotknity moj odmow. Bez
dalszych dyskusji poleci wpisa mnie do grupy robotnikw, ktrzy rozbierali mury
tej czci getta, ktr przyczono do aryjskiej czci miasta.
Nastpnego dnia opuciem po raz pierwszy od dwch lat dzielnic ydowsk. By
pikny, gorcy dzie, gdzie okoo 20 sierpnia. Tak samo pikny, jak wiele innych
dni przedtem - jak ostatni dzie, ktry spdziem wrd swoich na
Umschlagplatzu. Szlimy w grupie, czwrkami, pod dowdztwem ydowskich
majstrw, strzeeni przez dwch SS-manw. Zatrzymalimy si na placu elaznej
Bramy. A wic istniao gdzie jeszcze takie ycie!
Przed zamknit hal targow, przerobion zapewne przez Niemcw na jakie
magazyny, stali drobni handlarze z koszami penymi towaru. Ostre wiato
soneczne oywiao kolory owocw i warzyw, poyskiwao na uskach wyoonych
ryb i byszczao na lnicych wieczkach puszek z konserwami. Wok handlarzy
krciy si kobiety, targoway, chodziy od kosza do kosza, robiy zakupy i
89

odchodziy w kierunku centrum miasta. Handlujcy zotem i walutami pokrzykiwali


monotonnie:
- Zoto, kupi zoto. Dolary, rubelki...
Po jakim czasie w jednej z przecznic zatrbi samochd i w polu widzenia
pojawia si szarozielona sylwetka ciarwki policyjnej. Handlarze wpadli w
panik, spakowali popiesznie swj towar i rzucili si do ucieczki. Na caym placu
zapanoway zgiek i nie dajcy si opisa chaos. Czyli i tu nie wszystko byo w
porzdku.
Przy rozbirce muru staralimy si pracowa, jak tylko mona byo najwolniej, tak
by pracy starczyo na duej. ydowscy majstrowie nas nie popdzali, a te i SSmani zachowywali si tu inaczej ni w getcie.
Stali z boku zajci rozmow i rozgldali si.
Ciarwka mina plac i znikna, handlarze powrcili na swoje stare miejsca, a
plac wyglda, jakby si nic nie zdarzyo. Koledzy odchodzili jeden po drugim od
grupy, by kupi co na straganach i upcha to w przyniesione torebki, nogawki
spodni czy te kieszenie waciakw. Nie miaem niestety pienidzy i mogem si
temu tylko przyglda, mimo e byo mi sabo z godu.
Od strony Ogrodu Saskiego zbliaa si do naszej grupy moda para. Oboje byli
doskonale ubrani. Moda kobieta wygldaa wspaniale. Nie mogem od niej
oderwa oczu. Jej uszminkowane usta miay si, koysaa lekko biodrami, a
soce zocicie poyskiwao na jej blond wosach, stwarzajc zudzenie
byszczcej wok gowy aureoli. Gdy przechodzili koo nas, kobieta zwolnia kroku
i wykrzykna:
- Popatrz, popatrz!
Mczyzna nie zrozumia. Spojrza na ni pytajco. Wskazaa na nas palcem:
ydzi! Zdziwi si.
No i co? - wzruszy ramionami. - Czy to pierwsi, ktrych widzisz?
Kobieta zamiaa si z zaenowaniem, przytulia do swego partnera i poszli dalej
w kierunku targu. Po poudniu udao mi si poyczy od jednego z kolegw
90

pidziesit zotych. Kupiem kartofle i chleb, ktrego kawaek od razu zjadem.


Reszt chleba oraz kartofle zabraem ze sob do getta. Jeszcze tego samego
wieczoru zrobiem pierwszy interes w swoim yciu. Za chleb, kupiony za
dwadziecia zotych otrzymaem w getcie pidziesit. Kupione po trzy zote za
kilogram kartofle sprzedaem po osiemnacie. Pierwszy raz od dugiego czasu
byem najedzony, a ponadto miaem may kapita obrotowy na zakupy w dniu
nastpnym.
Praca przy rozbirce bya monotonna. Getto opuszczalimy wczenie rano i
stalimy do pitej po poudniu przy stosie cegie, udajc, e pracujemy. Kolegom
czas si nie duy; zajci byli kombinacjami zwizanymi z zakupem towaru, a
take rozwaaniami o tym, co kupi, jak przeszmuglowa to do getta i tam
najkorzystniej sprzeda. Kupowaem najprostsze tlqct^, aby zarobi na jedzenie.
Jeli o czym mylaem, to tylko o moich najbliszych: gdzie teraz byli, do ktrego
obozu ich zabrano i jak im si wiodo. Pewnego dnia przechodzi koo naszej
grupy mj stary przyjaciel. By to Tadeusz Blumental, yd, ktry mia tak aryjskie
rysy twarzy, e nie musia przyznawa si do swojego pochodzenia i mg y
poza murami getta. Ucieszy si, gdy mnie zobaczy, a jednoczenie zmartwi si,
widzc mnie w tak trudnym pooeniu. Da mi troch pienidzy i obieca, e bdzie
si stara mi pomc, e nastpnego dnia przyjdzie kobieta, ktra zaprowadzi
mnie, gdyby udao mi si niepostrzeenie uciec, do miejsca, gdzie bd mg si
ukry. Kobieta ta przysza rzeczywicie, ale niestety z wiadomoci, e ludzie, u
ktrych miaem mieszka, nie zgodzili si na ukrywanie yda.
Innego dnia dojrza mnie, przechodzc przez plac, koncertmistrz Filharmonii
Warszawskiej - Jan Dworakowski. By szczerze poruszony, gdy mnie zobaczy.
Ucaowa mnie i zacz wypytywa o los moich najbliszych. Gdy mu
powiedziaem, e zostali wywiezieni z Warszawy, spojrza na mnie - jak mi si
wydawao - penymi wspczucia oczami i otworzy usta, jakby chcia co
powiedzie. W ostatniej chwili jednak si powstrzyma.
Co pan o tym sdzi?
91

Panie Wadysawie! - Ciepo ogarn mnie ramieniem. - Moe lepiej, eby zna pan
prawd... eby pan na siebie uwaa - zawaha si przez chwil, ucisn moj
rk i dalej mwi cicho, prawie szeptem - pan ju ich nigdy nie zobaczy.
Szybko odwrci si i odszed. Przeszed par krokw, zawrci i znw podszed,
eby ucaowa mnie na poegnanie, ale nie miaem siy, by odpowiedzie na jego
serdeczno tak sam serdecznoci. Podwiadomie byem pewny od samego
pocztku, e niemieckie bajki o obozach dla ydw z dobrymi warunkami pracy,
ktre miay oczekiwa wywiezionych, byy kamstwem. Z niemieckich rk
moglimy spodziewa si tylko mierci. Jednake poddawaem si zudzeniu, jak i
inni ydzi w getcie, e mogo by inaczej, e tym razem obietnice Niemcw bd
uczciwe. Gdy mylaem o mojej rodzinie, prbowaem j sobie wyobrazi wrd
ywych -jeli nawet w cikiej sytuacji, to jednak przy yciu - z nadziej, e mimo
wszystko pewnego dnia zobaczymy si znowu. Dworakowski zniszczy we mnie t
z trudnoci utrzymywan iluzj. Dopiero pniej miaem si przekona, e mia w
tym sporo racji; w decydujcej chwili wiadomo grocej mierci dodawaa mi
si, aby si ratowa.
Kolejne dni spdziem jak w pnie; rano mechanicznie wstawaem,
mechanicznie poruszaem si, wieczorem mechanicznie rzucaem si na
legowisko w magazynie mebli nalecych niegdy do ydw, ktry przydzielono
Gminie i gdzie miaem swoje miejsce na nocleg. Jako musiaem nauczy si y
ze wiadomoci utraty matki, ojca, Haliny, Reginy oraz Henryka.
Rosjanie przeprowadzili nalot na Warszaw. Wszyscy chowali si do schronw.
Niemcy byli oburzeni i wciekli, ydzi za cieszyli si, mimo e nie wolno im byo
tego okazywa. Kady huk spadajcych bomb rozchmurza nasze twarze;
stanowi on dla nas znak zbliajcej si pomocy i klski Niemiec, ktra moga
przynie nam jedyny ratunek. Nie schodziem do adnych schronw - byo mi
obojtne, czy bd y, czy te zgin.
W tym okresie warunki pracy przy rozbirce murw pogarszay si coraz bardziej.
Przydzieleni nam teraz Litwini uwaali, ebymy nie robili adnych zakupw na
92

rynku, a na gwnej stranicy przed powrotem do getta poddawano nas coraz


dokadniejszym rewizjom. Pewnego popoudnia przeprowadzono nieoczekiwanie
selekcj naszej grupy. Przed stranic ustawi si mody andarm z zaoonymi
rkami i zacz nas sortowa wedug systemu loteryjnego i wasnego uznania; na
lewo - mier, na prawo - ycie. Mnie rozkaza i na prawo. Tym z lewej strony
kaza pooy si na ziemi, twarz do dou, i zastrzeli ich z rewolweru. Po upywie
blisko tygodnia rozlepiono na cianach getta zapowied nowej, oglnej selekcji
pozostaych jeszcze ydw. Ze stu tysicy - trzysta tysicy ju wywieziono - miao
pozosta dwadziecia pi tysicy - tylko niezbdni dla Niemcw specjalici i
robotnicy.
Urzdnicy gminni mieli zebra si w okrelonym dniu na dziedzicu Gminy, reszta
ludzi za w czci getta pomidzy ulicami Nowolipki i Gsi. Dla bezpieczestwa
przed budynkiem Gminy ustawi si jeden z ydowskich policjantw, oficer
Blaupapier, z pejczem w rku. Bi wasnorcznie wszystkich, ktrzy prbowali
wej do rodka.
Pomidzy ludzi przeznaczonych do pozostania w getcie rozdano numerki na
odpowiednio ostemplowanych karteczkach. Gmina miaa prawo zatrzyma pi
tysicy osb spord swoich pracownikw. Pierwszego dnia nie dostaem
numerka, mimo to przespaem w rezygnacji ca noc, podczas gdy moi
wsptowarzysze prawie wariowali z trwogi. Nastpnego dnia miaem numerek ju
od samego rana. Ustawiono nas czwrkami i tak sformowani czekalimy, a
niemiecka komisja kontrolna z Untersturmfuhrerem Brandtem zechce przyjecha,
by przeliczy, czy przypadkiem nie za wielu z nas uniknie mierci.
Czwrkami, rwnym krokiem, maszerowalimy otoczeni przez policj w kierunku
bramy Gminy, by uda si na Gsi, gdzie mielimy by zakwaterowani. Za nami
pozosta tum skazanych na mier, rzucajcych si to tu, to tam, krzyczcych,
paczcych i przeklinajcych nas za to, e jakim cudem nam si udao, natomiast
Litwini strzegcy tej granicy pomidzy yciem i mierci strzelali do nich, by ich w

93

ten, wwczas normalny, sposb uspokoi. I tym razem dano mi szans na


przeycie. Ale na jak dugo?
11 Hej strzelcy wraz!...
A wic znw zmieniem mieszkanie. Ktry to ju waciwie raz, od czasu gdy
wybucha ta wojna i mieszkalimy na liskiej? Tym razem przydzielono mi
pomieszczenie czy te raczej wyposaon tylko w najpotrzebniejsze sprzty
domowe i prycze cel, ktr miaem zajmowa wsplnie z trzyosobow rodzin
Praskich i z pani A., milczc kobiet, ktra mimo e dzielia z nami pokj,
wioda wasne ycie. Od razu pierwszej nocy miaem sen, ktry cakowicie
pozbawi mnie wszelkich zudze. Wydawa mi si ostatnim potwierdzeniem
przypuszcze dotyczcych losu mojej rodziny. Przyni mi si mj brat Henryk.
Zbliy si do mnie i nachylajc si nad moj prycz, powiedzia: - Ju nie yjemy.
O szstej rano obudziy nas odgosy gonych rozmw i popiesznych krokw na
korytarzu. Grupa uprzywilejowanych robotnikw, majcych pomaga przy
przebudowie paacu dla szefa warszawskiego SS w Alejach Ujazdowskich,
wychodzia do pracy. Ich uprzywilejowanie polegao na tym, e przed wyjciem
otrzymywali misk poywnej, misnej zupy, ktra sycia na kilka godzin.
Wyruszalimy w drog krtko po nich, o prawie pustych odkach, po zjedzeniu
wodzianki, ktra bya tak pozbawiona zawartoci, jak mao istotna bya nasza
praca. Mielimy sprzta mieci na dziedzicu budynku Gminy.
Innego dnia wysano mnie i Praskiego wraz z jego modocianym synem do
budynku, gdzie znajdoway si gminne magazyny oraz mieszkania pracownikw
Gminy. Bya druga po poudniu, gdy nagle rozleg si znajomy gwizd i typowy
wrzask Niemcw, wyganiajcy wszystkich na d, na podwrze. Zamarlimy z
trwogi. Miny przecie nie wicej ni dwa dni, od kiedy otrzymalimy nasze
numerki na ycie. Wszyscy w tym domu je mieli, nie mogo wic tym razem
chodzi o blokad. A wic o co?
Popieszylimy na d: a jednak bya to selekcja! I znw wybucho zwtpienie
wrd ludzi i znowu wrzeszczeli ci z SS, szaleli, rozdzielajc rodziny, sortujc
94

ludzi na lewo i prawo, przeklinajc i bijc. Nasza grupa pracownicza bya, z


nielicznymi tylko wyjtkami, przeznaczona na przeycie. Wrd tych wyjtkw
znalaz si syn Praskiego, dobry chopak, z ktrym zaprzyjaniem si i ktry
przypad mi ju do serca, mimo e mieszkalimy razem dopiero od dwch dni. Nie
bd opisywa rozpaczy jego ojca. Tak jak on rozpaczao w tych miesicach
tysice ojcw i matek w getcie. Charakterystyczne byo co innego: rodziny
wanych osobistoci z Gminy wykupyway si z miejsca z rk nieprzekupnych
gestapowcw. Zamiast nich, tak by zgadzay si liczby, brano na Umschlagplatz i
wywoono na mier stolarzy, kelnerw, fryzjerw i innych fachowcw, ktrzy
rzeczywicie mogliby si Niemcom na co przyda. Maemu Praskiemu udao
si pniej uciec z Umschlagplatzu i pozosta jeszcze jaki czas przy yciu.
Ktrego dnia zostaem przywoany przez przewodniczcego grupy, ktry mnie
powiadomi, e udao mu si ulokowa mnie w grupie pracujcej przy budowie
koszar SS na dalekim Mokotowie. Miaem dziki temu otrzymywa lepsze
wyywienie i miao mi tam by oglnie lepiej. Prawda wygldaa zupenie inaczej.
Nasza nowa grupa musiaa wstawa o dwie godziny wczeniej, eby po przejciu
przez cae miasto i pokonaniu dobrych kilkunastu kilometrw przyby punktualnie
do pracy. Gdy zmczeni marszem przychodzilimy na miejsce, kazano nam
natychmiast zabiera si do pracy, ktra znacznie przewyszaa moje siy.
Musiaem nosi na gr cegy uoone w stos na desce, ktr trzymaem na
plecach. W przerwach dwigaem wiadra z wapnem i elazne belki. Moe udaoby
mi si da sobie z tym rad, gdyby nie nadzorcy z SS - przyszli mieszkacy tych
koszar, bdcy zdania, e pracujemy zbyt wolno. Rozkazali nam nosi stosy
cegie i elazne belki biegiem, a gdy ktrego z nas ogarniaa sabo i stawa, bili
go nahajkami, w ktrych skr wplecione byy oowiane kulki.
Nie wiem, jak bym przetrzyma ten pierwszy etap cikiej pracy fizycznej, gdybym
nie wybaga u tego samego szefa grupy, by przenis mnie do pracy przy budowie
paacyku Hauptfuhrera SS w Alejach Ujazdowskich. Byo tam rzeczywicie
znoniej i dawao si jako wytrzyma. Ta znono polegaa gwnie na tym, e
95

pracowalimy razem z niemieckimi mistrzami i polskimi fachowcami, budujcymi


tu po czci pod przymusem, po czci za na kontraktach. Poniewa nie
pokazywalimy si tu przez cay czas jako zwarta grupa ydw, nie rzucalimy si
tak bardzo w oczy i moglimy jako si obija. Pomagali nam w tym zreszt
Polacy, ktrzy solidaryzowali si z nami przeciwko niemieckim nadzorcom.
Pomagao nam te to, e faktycznym kierownikiem budowy by yd - inynier
Blum, z podlegym mu zespoem ydowskich inynierw, najznakomitszych
fachowcw. Oficjalnie Niemcy nie respektowali tych funkcji i wystpujcemu jako
kierownik budowy majstrowi Schultke, typowemu niemieckiemu sadycie, wolno
byo bi inynierw tak czsto, jak tylko mia na to ochot. Jednake bez
ydowskich fachowcw nic nie posuwao si naprzd. W zwizku z tym
traktowano nas wzgldnie agodnie, poza tym biciem, ktre przecie w tych
czasach nie byo niczym nadzwyczajnym.
Zostaem pomocnikiem murarza Bartczaka, Polaka, ktry by w gruncie rzeczy
przyzwoitym czowiekiem. To jasne, e mimo wszystko musiao dochodzi midzy
nami do sprzeczek. Byway momenty, e Niemcy stali nam nad gowami i trzeba
byo stara si pracowa porzdnie. Wtedy te robiem, co mogem, ale c mogo
z tego wyj? Przewracaem drabiny, rozlewaem wapno czy te strcaem cegy z
rusztowania, za co zbieralimy z Bartczakiem obelgi. Wtedy by na mnie wcieky.
Mrucza pod nosem z zaczerwienion twarz, czekajc na odejcie Niemcw,
zsuwa czapk z czoa, bra si pod boki i potrzsajc pogardliwie gow nad moj
nieporadnoci w murarce, zaczyna przemwienie:
Jake ty tam gra w tym Radiu, Szpilman? - dziwi si.
Przy takim muzykancie, co nawet opat wapna z deski nie moe zebra, musieli
przecie wszyscy zasypia.
Wzrusza ramionami, patrzy na mnie podejrzliwie i spluwajc, pokrzykiwa na cay
gos, by na koniec jeszcze raz rozadowa sw wcieko:
- Oferma!

96

Gdy jednak, zapominajc, gdzie jestem, zaczynaem rozmyla o moich sprawach


i przestawaem pracowa, nigdy nie zaniedba ostrzec mnie na czas, gdy zblia
si jeden z niemieckich nadzorcw.
- Zaprawa! - wrzeszcza tak, e sycha go byo na caym placu, ja za rzucaem
si na pierwsze lepsze wiadro albo kielni, udajc, e pracuj z zapaem.
Najbardziej w tym wszystkim niepokoia mnie perspektywa zimy, u ktrej progu ju
si znajdowalimy. Nie miaem adnego ubrania i - oczywicie - adnych
rkawiczek. Byem zawsze do wraliwy na zimno, a gdybym odmrozi sobie
rce, tak ciko przy tym pracujc fizycznie, mgbym zapomnie w przyszoci o
zawodzie pianisty. Z rosnc trosk przypatrywaem si coraz bardziej kncym
liciom drzew w Alejach Ujazdowskich, a podmuchy wiatru staway si
chodniejsze kadego dnia.
W tym czasie wymieniono nasze prowizoryczne numerki na ycie na
nieograniczone czasowo i jednoczenie przeniesiono mnie na nowe miejsce
skoszarowania w getcie - przy ulicy Kaczej. Zmienilimy te miejsce zatrudnienia
po aryjskiej stronie. Prace w paacyku w Alejach koczyy si i nie wymagay ju
tak wielu robotnikw. Cz z nas przeniesiono na Narbutta 8, gdzie
przygotowywalimy mieszkania dla jakiej formacji oficerw SS. Byo coraz
zimniej i coraz czciej drtwiay mi podczas pracy palce. Nie wiem, jak by si to
skoczyo, gdyby nie przypadek, ktry przyszed mi z pomoc, rodzaj szczcia w
nieszczciu. Pewnego dnia potknem si, niosc wapno, i zwichnem sobie
kostk. Jako robotnik na budowie staem si nieprzydatny. Wtedy inynier Blum
przydzieli mnie do magazynu. By koniec listopada i ostatni ju moment, bym
mg jeszcze uratowa rce. W pomieszczeniach magazynu byo z pewnoci
cieplej ni pod goym niebem.
Coraz wicej robotnikw z Alei Ujazdowskich przenoszono teraz do nas. Coraz
te wicej SS-manw, ktrzy byli tam nadzorcami, przechodzio na plac budowy
przy ulicy Narbutta. Pewnego poranka znalaz si tu postrach robotnikw, sadysta
o nieznanym nam nazwisku, ktrego nazywalimy Zig-zag. Mczenie ludzi w
97

pewien specyficzny sposb przynosio mu rodzaj przeycia erotycznego:


rozkazywa swojej ofierze schyli si, chwyta jej gow swoimi udami, zaciska i
poblady z wciekoci, syczc przy tym przez zacinite zby: zig-zag, zig-zag!,
wali nahajk w siedzenie nieszczsnego. Nigdy nie odpuszcza ofierze, zanim nie
omdlaa z blu. I znowu kursoway po getcie plotki o ponownym wysiedleniu.
Gdyby si sprawdziy, staoby si oczywiste, e Niemcy zamierzaj nas wytpi a
do ostatniego. W kocu pozostao nas ju tylko okoo szedziesiciu tysicy i jaki
mgby by inny poza tym cel, dla ktrego zaleaoby im na usuniciu tej grupki z
miasta? Coraz czciej rozwaano stawienie oporu Niemcom. Szczeglnie
zdecydowana na walk bya modzie ydowska, a nawet to tu, to tam zaczto
potajemnie umacnia domy w getcie, aby w razie koniecznoci mona byo si w
nich broni. Niemcy musieli to wyczu, gdy na murach getta pokazay si
obwieszczenia, ktre w ciepych sowach zapewniay nas, e nastpne
wysiedlenie nie wchodzi w gr. Nadzorcy naszej grupy codziennie zapewniali nas
o tym sami z siebie i aby uwiarygodni ich sowa, zezwolono nam od teraz
oficjalnie na codzienny zakup piciu kilogramw kartofli oraz bochenka chleba i
zabieranie ich z aryjskiej strony miasta do getta. W swojej wielkodusznoci
Niemcy posunli si nawet tak daleko, e zezwolili delegatowi naszej grupy na
codzienne swobodne poruszanie si po miecie i dokonywanie zakupw dla caej
grupy. Wyszukalimy odwanego, modego chopaka o przezwisku Majorek.
Niemcy nie przewidzieli tylko jednego, e Majorek - zgodnie z naszymi
zaleceniami - zostanie cznikiem pomidzy organizacj ruchu oporu w getcie i
takimi organizacjami poza jego murami. Posiadanie przez nas oficjalnego
pozwolenia na wwz okrelonej iloci ywnoci do getta spowodowao wielk
aktywno handlow wok naszej grupy. Codziennie, gdy opuszczalimy getto,
czekaa na nas po drugiej stronie murw chmara handlarzy, ktrzy wymieniali u
moich kolegw ywno na ciuchy, czyli stare, znoszone ubrania. Handel ten nie
interesowa mnie tak bardzo jak wiadomoci, ktre przy tej okazji zdobywalimy
od handlarzy. Alianci wyldowali w Afryce, Stalingrad broni si ju od trzech
98

miesicy, a w Warszawie dokonano nowego zamachu: wrzucono granaty do


niemieckiego Cafe-Clubu. Kada z takich wiadomoci dodawaa nam odwagi,
wzmacniaa nasz wytrwao i wiar w bliski upadek Niemiec. Krtko potem
rozpoczy si take w getcie pierwsze akty zbrojnego rewanu, skierowanego z
pocztku gwnie przeciwko sprzedawczykom. Zamordowano jednego z
najwikszych ajdakw w szeregach policji ydowskiej, okrytego saw apacza
ludzi i dostawc kontyngentw na Umschlagplatz - Lej kina. Krtko potem mier
spotkaa z rk naszych ydowskich zamachowcw niejakiego Firsta - cznika
pomidzy Gmin i gestapo. Szpicli w getcie po raz pierwszy ogarn strach.
Z wolna podnosiem si na duchu i wzrastaa moja ch przeycia. Dlatego
pewnego dnia zwrciem si do Majorka z prob, by zadzwoni z miasta do
moich znajomych: niechby mnie std jako wycignli i ukryli. Po poudniu
oczekiwaem z bijcym sercem jego powrotu. Wrci, nie przynoszc adnych
dobrych wiadomoci: znajomi powiedzieli mu, e nie mog bra na siebie ryzyka
ukrywania yda. - Za to grozia w kocu mier! - wyjaniali, oburzeni, e mona
byo im co takiego w ogle zaproponowa. Tak. Tu nie da si nic zdziaa. Oni
powiedzieli nie, ale moe nastpni oka si bardziej askawi. W adnym
przypadku nie naleao traci nadziei. Przed nami Nowy Rok.
31 grudnia 1942 roku niespodziewanie nadszed duy transport wgla. Cao
musielimy rozadowa i przenie do piwnic domu przy Narbutta jeszcze tego
samego dnia. Bya to cika praca i trwaa nadspodziewanie dugo. Zamiast
wyruszy w kierunku getta o szstej wieczorem, wychodzilimy w drog, gdy bya
ju noc.
Szlimy trjkami nasz codzienn tras: Poln, przez Chaubiskiego i dalej
wzdu ulicy elaznej do bramy getta. Bylimy ju na ulicy Chaubiskiego, gdy od
czoa kolumny rozlegy si dzikie wrzaski. Zwolnilimy kroku. Chwil pniej
wiedzielimy, co si dzieje: natknlimy si zupenie przypadkowo na dwch
zalanych SS-manw. Jednym z nich by Zig-zag. Rzucili si na nas i zaczli tuc
nahajkami, z ktrymi nie rozstawali si nawet podczas pijackich eskapad. Robili
99

swoje systematycznie, lejc trjk za trjk, zaczwszy od pocztku kolumny.


Gdy dokoczyli dziea, ustawili si na chodniku oddaleni od nas o par krokw,
wycignli pistolety i Zig-zag wrzasn: - Inteligencja wystpi!
Nie ulegao wtpliwoci, e chcieli nas zabi na miejscu. Nie mogem si
zdecydowa. Nie wystpienie mogo ich jeszcze bardziej rozjuszy. Z drugiej za
strony mogli nas przecie sami wycign z kolumny, by przed zamordowaniem
jeszcze zmasakrowa za kar, e nie wystpilimy dobrowolnie. Stojcy obok
mnie historyk - doktor Zajczyk, docent uniwersytecki - trzs si na caym ciele,
dokadnie tak jak ja i te jak ja by niezdecydowany. Jednake po drugim wrzasku
wystpilimy z kolumny. Byo nas siedmiu. Stanem oko w oko z Zig-zagiem,
ktry si do mnie zwrci, wykrzykujc:
- Naucz was jeszcze porzdku! Co robilicie tyle czasu?! - wymachiwa mi
pistoletem przed nosem. - Mielicie tdy przechodzi o szstej, a jest ju
dziesita!
Nie odpowiadaem, pewny, e i tak za chwil zostan zastrzelony. Spojrza mi w
oczy mtnym wzrokiem, zatoczy si pod latarni i nieoczekiwanie powiedzia
cakiem spokojnym gosem:
Wasza sidemka odpowiada osobicie za doprowadzenie kolumny do getta.
Moecie odej. Ju si odwrcilimy, gdy wrzasn:
Wrci!
Teraz mia przed sob doktora Zajczyka. Zapa go za konierz, potrzsn nim i
wycharcza:
Wiecie, dlaczego was bilimy? Doktor milcza.
Wiecie dlaczego?
Kto z dalej stojcych, zapewne przeraony, zapyta niemiao:
Dlaczego?
ebycie wiedzieli, e dzi jest Nowy Rok!
Bylimy ju w kolumnie, gdy usyszelimy nastpny rozkaz:
- piewa!
100

Zdziwieni spojrzelimy na Zig-zaga. Zatoczy si, bekn i dokoczy:


-... wesoo!
Zamia si gono ze swojego dowcipu, odwrci si i saniajc si, poszed przed
siebie. Chwil pniej zatrzyma si i gronie krzykn:
- Gono!!!
Nie wiem ju, kto z nas pierwszy zaintonowa melodi, i nie wiem te, dlaczego
akurat bya to wanie ta wojskowa piosenka. Przyczylimy si wszyscy. W
kocu byo nam obojtne, co piewamy.
Dopiero dzi, gdy wspominam tamt chwil, uwiadamiam sobie, jak wiele
tragizmu sploto si wtedy z komizmem. rodkiem ulicy miasta, w ktrym przejawy
polskiego patriotyzmu od lat byy karane mierci, szlimy - grupka
zmaltretowanych ydw - drc si wniebogosy i bezkarnie tej sylwestrowej nocy
piewajc:
- Hej strzelcy wraz!...
12 Majorek
Pierwszy dzie 1943 roku - roku, w ktrym Niemcw miaa spotka zapowiadana
przez Roosevelta klska. I rzeczywicie. Szczcie zaczo opuszcza ich na
wszystkich frontach. Gdyby tylko linia ktrego z tych frontw przebiegaa bliej!
Przysza wiadomo o ich porace pod Stalingradem, zbyt dotkliwej, by mona
byo j ukry lub zignorowa zwykym komunikatem prasowym, e wydarzenie to
nie ma adnego znaczenia dla zwyciskiego przebiegu wojny. Tym razem trzeba
byo si przyzna; Niemcy ogosili trzydniow aob, nasze pierwsze radosne dni
od wielu miesicy. Optymici zacierali donie, przekonani, e wojna skoczy si
ju wkrtce. Pesymici byli innego zdania: wojna potrwa jeszcze dugo, lecz teraz
przynajmniej nie ma ju najmniejszych wtpliwoci, jakie bdzie jej zakoczenie.
Rwnoczenie z nadchodzeniem coraz bardziej pocieszajcych wiadomoci
politycznych przybieraa na sile dziaalno organizacji podziemnych w getcie.
Zostalimy w ni wcignici. Majorek zajmowa si codziennym dostarczaniem z
miasta dla naszej grupy workw z kartoflami, pod ktrymi przemyca amunicj.
101

Dzielilimy j pniej midzy siebie i ukryt w nogawkach spodni wnosilimy do


getta. Nie byo to bezpieczne i niewiele brakowao, a skoczyoby si to dla nas
wszystkich tragicznie.
Majorek przytarga worki jak zwykle do mojego magazynu. Miaem je
wypakowa, amunicj ukry i wieczorem rozda kolegom. Jednak ledwo zdy je
odstawi na ziemi i znikn z magazynu, gdy nagle otworzyy si drzwi i stan w
nich Untersturmfuhrer Young. Rozejrza si, spostrzeg worki i zbliy si do nich
szybkim krokiem. Staem na mikkich nogach. Jeli sprawdzi, co jest w rodku,
jestemy straceni. Pierwszy dostan kul w eb. Young przystan obok workw i
prbowa jeden z nich rozwiza. Sznur zasupa si i rozwizywanie postpowao
z trudnoci. SS-man zakl niecierpliwie i rozejrza si za mn.
- Rozwiza! - mrukn.
Podszedem bliej, starajc si opanowa zdenerwowanie. Celowo powoli,
pozornie spokojny, zabraem si za rozwizywanie. Niemiec sta nade mn,
zaoywszy rce pod boki.
Co jest w rodku?
Kartofle. Przecie pozwolono nam codziennie zabiera je do getta. Worek by ju
otwarty. Nastpny rozkaz:
Pokaza!
Signem do worka. To nie byy kartofle. Wanie tego dnia zamiast czci kartofli
Majorek kupi troch kaszy i fasoli. Leay na samym wierzchu, kartofle za byy
gbiej, pod nimi. Pokazaem gar podunych, tawych ziaren.
Kartofle? -Young zamia si ironicznie, po czym poleci:
Signij gbiej!
Tym razem wycignem gar kaszy. W kadej chwili oczekiwaem lania za
prb oszukania Niemca. Chciaem tego bicia. Moe odwrci ono uwag SSmana od pozostaej zawartoci workw. Ale on mnie nawet nie uderzy. Odwrci
si na picie i wyszed. Po chwili wtargn ponownie do rodka, tak jakby chcia
przyapa mnie na gorcym uczynku. Staem na rodku magazynu, dyszc z
102

emocji. Musiaem si najpierw troch opanowa. Dopiero gdy kroki Younga na


korytarzu oddaliy si i potem cakiem zamilky, oprniem popiesznie worki i
ukryem amunicj pod stosem wapna usypanym w kcie magazynu. Tego
wieczoru, gdy zbliylimy si do muru getta, przerzucilimy nad nim jak zawsze
nastpny adunek naboi i granatw. Uszo nam to i tym razem na sucho.
14 stycznia, w pitek, Niemcy rozzoszczeni niepowodzeniami na froncie i zbyt
ostentacyjnie okazywan zwizan z tym radoci polskiego spoeczestwa
przystpili do ponownych apanek - tym razem rwnoczenie na terenie caej
Warszawy. Miay trwa nieprzerwanie trzy dni. Codziennie, w drodze do pracy lub
z powrotem, widzielimy na ulicach ciganych lub zatrzymywanych ludzi. W
kierunku wizie jedziy sznury bud - policyjnych ciarwek, wypenionych
zapanymi. Z wizie powracay puste, gotowe na przyjcie nowych zastpw
przyszych winiw obozw koncentracyjnych. Pewna grupa Aryjczykw
prbowaa znale schronienie w getcie. W tych cikich czasach doszo do
jeszcze jednego paradoksu tej okupacji: opaska z gwiazd, najbardziej
zagraajcy znak, staa si znienacka, z dnia na dzie, symbolem chronicym i
zabezpieczajcym, gdy na ydw w tym czasie nie polowano.
Po dwch dniach przysza jednake kolej i na nas. Gdy w poniedziaek szedem
do pracy, napotkaem zamiast caej naszej grupy tylko kilku robotnikw, ktrzy
najwyraniej zostali uznani za niezastpionych. Mnie, jako magazyniera rwnie
do nich zaliczono. Pod nadzorem dwch andarmw wyruszylimy w kierunku
bramy getta. Zwykle bya strzeona tylko przez policj ydowsk, ale dzi znalaz
si tam cay oddzia andarmerii, sprawdzajcy dokadnie dokumenty tych, ktrzy
przekraczali bramy getta w drodze do pracy. Chodnikiem przemyka si moe
dziesicioletni chopczyk. By blady i tak przestraszony, e zapomnia zdj
czapk przed jednym z nadchodzcych z przeciwka andarmw. Niemiec
zatrzyma chopca, wycign bez sowa rewolwer, przyoy mu go do skroni i
strzeli. Dziecko osuno si na ziemi, w konwulsjach zatrzepotao ramionami,
wypryo si i zmaro. andarm schowa spokojnie rewolwer do kabury i pody
103

swoj drog. Przyjrzaem mu si: nie mia nawet brutalnego wyrazu twarzy i nie
wyglda na rozdranionego. By to normalny, spokojny czowiek, ktry wanie
speni jeden ze swych mniej wanych, licznych, codziennych obowizkw i chwil
pniej o tym zapomnia, zajty innymi, waniejszymi, oczekujcymi go sprawami.
Nasza grupa bya ju po aryjskiej stronie, gdy usyszelimy odgosy strzaw. To
otoczone grupy pozostaych w getcie ydw odpowiedziay po raz pierwszy
strzaami na niemiecki terror. Zdruzgotani szlimy do pracy, zastanawiajc si nad
tym, co bdzie si teraz dziao w getcie. Nie ulegao adnej wtpliwoci, e
rozpocz si nowy etap jego likwidacji. Obok mnie szed may Praski,
martwic si, czy jego rodzicom, ktrzy zostali w domu, uda si we waciwym
momencie gdzie ukry, aby unikn deportacji. Ja za miaem inne, do
specyficzne zmartwienie: pozostawiem w pokoju na stole wieczne piro i zegarek
- cay majtek, jaki posiadaem. Mj plan przewidywa spienienie tych
przedmiotw i gdyby udao mi si uciec, przeycie paru dni za uzyskane w ten
sposb pienidze, a do czasu, gdy z pomoc przyjaci udaoby mi si jako
urzdzi.
Tego wieczoru nie wrcilimy do getta. Zostalimy na jaki czas skoszarowani na
Narbutta. Dopiero pniej mielimy si dowiedzie, co si w tym czasie wydarzyo
w getcie: ludzie bronili si, jak umieli, przed wywiezieniem na mier. Chowali si
w przygotowanych wczeniej kryjwkach, a kobiety poleway klatki schodowe
wod, ktra zamarzajc, utrudniaa Niemcom wdarcie si do wyej pooonych
mieszka. Niektre z domw wprost zabarykadowano, a mieszkacy wdali si w
strzelanin z SS, zdecydowani zgin w walce z broni w rku, zamiast da si
wykoczy w komorze gazowej. Chorych z ydowskiego szpitala zabrano w
bielinie, zaadowano do lodowatych wagonw i wywieziono do Treblinki.
Jednake dziki temu pierwszemu aktowi zbrojnego oporu stawianego przez
ydw, Niemcy zdoali odtransportowa w cigu piciu dni zaledwie pi tysicy
osb, zamiast zaplanowanych dziesiciu tysicy.

104

Pitego dnia wieczorem Zig-zag zawiadomi nas, e akcja czyszczenia getta z


pasoytniczych elementw zostaa zakoczona i moemy wreszcie powrci do
domu. Nasze serca waliy jak motem. Ulice getta ukazyway wstrzsajcy widok.
Chodniki byy zasypane odamkami powybijanych szyb. Rynsztoki pene byy
pierza z porozrywanych poduszek. Wszdzie pira. Kady podmuch wiatru unosi
chmury pir i rozdmuchiwa je wokoo, jakby pada nieg, tylko w odwrotnym
kierunku - od ziemi ku niebu. Co rusz zwoki pomordowanych. Wokoo panowaa
tak gboka cisza, e odgos naszych krokw odbija si dugim echem od cian
domw, jakbymy przecinali wwz w grach. Pokj by spldrowany i nie
zastalimy w nim nikogo. Wszystko byo tak, jak pozostawili to wywiezieni rodzice
Praskiego. Prycze byy po ich ostatniej tu nocy nie zasane, a na wygaszonym
piecyku sta garnuszek z kaw, ktrej nie byo im ju dane wypi. Na stole leay,
tak jak je pozostawiem, piro i zegarek.
Teraz trzeba bdzie przystpi jak najenergiczniej i w najwikszym popiechu do
dziaania. Przy nastpnym wysiedleniu, ktre z pewnoci nastpi ju wkrtce,
mog te si znale wrd wywiezionych. Przez Majorka porozumiaem si z
przyjacimi - par modych artystw. On, Andrzej Bogucki, by aktorem, ona za
piosenkark wystpujc pod panieskim nazwiskiem: Janina Godlewska.
Pewnego dnia Majorek powiadomi mnie, e przyjd dzi o szstej wieczorem.
Wykorzystaem moment, gdy aryjscy robotnicy udawali si do domu, i
wydostaem si niepostrzeenie przed bram. Przyszli oboje. Prawie nie
rozmawialimy. Wrczyem im kompozycje, wieczne piro i zegarek-wszystko, co
chciaem ze sob zabra, a co ju wczeniej przyniosem z getta i ukryem w
magazynie. Umwilimy si, e Bogucki przyjdzie, by mnie zabra, w sobot o
pitej. W budynku miaa si wtedy odby inspekcja jednego z generaw SS.
Liczyem na to, e w zwizanym z tym zamieszaniu uda mi si atwiej uciec.
Tymczasem atmosfera panujca w getcie stawaa si coraz bardziej nerwowa,
pena niepokoju i wyczekiwania. Komendant policji ydowskiej - pukownik
Szeryski - popeni samobjstwo. Najwyraniej musia otrzyma bezwzgldnie ze
105

wiadomoci, skoro nawet on, czowiek bardzo zwizany z Niemcami i najbardziej


im potrzebny - a zatem w kadym przypadku wywieziony ostatni - nie widzia dla
siebie innego wyjcia ni mier. Codziennie obcy ydzi pojawiali si wrd nas,
robotnikw, by - bdc poza murami - rzuca si do ucieczki. Nie wszystkim si to
udawao. Po stronie aryjskiej czekali na uciekinierw szmalcownicy - patni
agenci oraz lubujcy si w tym zajciu ochotnicy, ktrzy pniej w jednej z
bocznych ulic napadali na upatrzonego yda i zmuszali go do oddania im
pienidzy i biuterii, ktre mia przy sobie. Najczciej wydawali potem tak
okradzionego w rce Niemcw.
Tej soboty byem ju od rana miertelnie zdenerwowany. Czy wszystko si uda?
Kady nieostrony krok mg oznacza natychmiastow mier. Po poudniu
zjawi si rzeczywicie genera na inspekcj. Zaabsorbowani tym SS-mani nie
zwracali na nas chwilowo uwagi. Okoo pitej koczyli prac aryjscy robotnicy.
Ubraem si w paszcz, po raz pierwszy od trzech lat zdjem opask z
jasnoniebiesk gwiazd i przecisnem si wrd nich przez bram.
Przy rogu Winiowej sta Bogucki. Wszystko wic dotychczas szo gadko. Gdy
mnie zauway, ruszy szybko przed siebie. Szedem par krokw za nim, z
wysoko postawionym konierzem, prbujc nie straci go z oczu w panujcych
ciemnociach. Ulice byy opustoszae, z rzadka tylko owietlone latarniami,
zgodnie z zarzdzeniem obowizujcym od pocztku wojny. Musiaem jedynie
uwaa, by nie natrafi w promieniach wiata rzucanych przez latarnie na
jakiego Niemca, ktry mgby dojrze moj twarz. Szlimy szybkim krokiem,
wybralimy najkrtsz drog, a mimo to miaem wraenie, e jest nieskoczenie
duga. Wreszcie osignlimy nasz cel - dom przy ulicy Nowakowskiego 10, gdzie
miaem si ukry na pitym pitrze w malarskim atelier, znajdujcym si wwczas
w dyspozycji jednego z przywdcw muzycznej konspiracji - kompozytora Piotra
Perkowskiego. Przeskakujc po trzy stopnie, wbieglimy na gr. W atelier
czekaa na nas zdenerwowana i martwica si Godlewska. Odetchna z ulg,
gdy nas ujrzaa.
106

- No, wreszcie jestecie!


Klasna w donie z radoci i zwrcia si do mnie:
- Dopiero gdy Andrzej by ju w drodze po ciebie, uwiadomiam sobie, e dzi jest
13 lutego, a przecie trzynastka przynosi pecha...
13 Ktnie za cian
Atelier, w ktrym si teraz znajdowaem i miaem jaki czas pozosta, byo do
duym pomieszczeniem - rodzajem sali z przeszklonym sufitem. Po obu stronach
miaa ona malekie sypialnie bez okien, odgrodzone drzwiami. Boguccy
przygotowali dla mnie ko polowe. Po koszarowych pryczach, na ktrych do tej
pory spaem, wydawao mi si ono niebywale wygodne. Byem szczliwy, ju
przez sam fakt, e nie spotykaem Niemcw, nie suchaem ich wrzasku i nie
musiaem si obawia, e w kadej chwili bd bity albo nawet zabity przez
jakiego SS-mana. Prbowaem nie myle w tych dniach, co mnie jeszcze czeka,
nim skoczy si ta wojna, i czy w ogle jej koca doyj. Si dodaa mi
wiadomo, ktr przyniosa pewnego dnia Bogucka, a mianowicie, e wojska
sowieckie na powrt zdobyy Charkw. Ale co bdzie ze mn? Musiaem si liczy
z tym, e mj pobyt w atelier nie bdzie trwa zbyt dugo. Perkowski musia
znale w najbliszych dniach lokatora, ju choby z tego powodu, e Niemcy
zapowiedzieli przeprowadzenie spisu ludnoci, podczas ktrego policja miaa
przeszukiwa mieszkania i sprawdza, czy ich lokatorzy byli waciwie
zameldowani i uprawnieni do zamieszkania. Prawie kadego dnia zjawiali si nowi
kandydaci na lokatorw, aby obejrze pomieszczenie. Musiaem znika wtedy w
jednej z sypial i drzwi zamyka od rodka.
Po dwch tygodniach Bogucki porozumia si z byym dyrektorem muzycznym
Polskiego Radia, Rudnickim - moim szefem z okresu przedwojennego - ktry
pojawi si pewnego wieczoru w towarzystwie inyniera Gbczyskiego. Miaem
przeprowadzi si do oficyny tego samego domu, do mieszkania pastwa
Gbczyskich. Tego samego wieczoru miaem dotkn klawiatury pierwszy raz od
siedmiu miesicy. Siedmiu miesicy, podczas ktrych straciem wszystkich moich
107

ukochanych, przeyem likwidacje, getta i rozbieraem jego mury, pniej za


dwigaem wapno i cegy. Dugo opieraem si namowom pani Gbczyskiej, a w
kocu ulegem. Zesztywniae palce poruszay si opornie po klawiszach, a dwik
drani jak co obcego, trudnego do zniesienia.
Tamtego wieczoru zdarzya si jeszcze jedna sensacja. Do Gbczyskiego
zadzwoni jeden z jego zwykle dobrze poinformowanych przyjaci, e nastpnego
dnia naley si spodziewa apanek w caym miecie. Wszyscy bylimy strasznie
zaniepokojeni. Ale, jak to si czsto w tamtych czasach zdarzao, by to faszywy
alarm. Nastpnego dnia przyszed nasz dawny kolega z Radia, ktry pniej sta
si moim bliskim przyjacielem - dyrygent Czesaw Lewicki. Zgodzi si, bym
mieszka w jego kawalerce, ktr dysponowa, a ktrej nie uywa, przy ulicy
Puawskiej 83.
Bya godzina sidma wieczorem, sobota, 27 lutego, gdy opucilimy mieszkanie
pastwa Gbczyskich. Na szczcie panowaa zupena ciemno. Na placu Unii
zapalimy riksz, dostalimy si bez przeszkd na Puawsk i udao nam si
wbiec, nie spotykajc nikogo na klatce schodowej, na czwarte pitro. Mieszkanie
okazao si komfortow, elegancko urzdzon garsonier, nie za du, z wnk,
w ktrej znajdowao si wejcie do toalety. Po przeciwnej stronie wnki miecia
si wielka szafa w cianie, a obok niej kuchenka gazowa. W pokoju staa dua
kanapa, szafa na ubrania, maa pka z ksikami, stoliczek i wygodne krzesa.
Maa biblioteczka bogata bya w nuty i partytury; znalazem w niej take kilka
ksiek naukowych. Czuem si jak w raju. Pierwszej nocy spaem niedugo, gdy
chciaem nacieszy si przyjemnoci leenia na prawdziwej kanapie o
doskonaych sprynach.
Nastpnego dnia przyszed Lewicki ze swoj znajom, pani Malczewsk, i
przynis mi moje rzeczy. Przy tej okazji omwilimy spraw mego wyywienia i
tego, jak mam si zachowywa podczas spisu ludnoci majcego si odby
nastpnego dnia. Miaem cay dzie spdzi w toalecie, zamknity od rodka na
klucz, podobnie jak niegdy w alkowie malarskiej pracowni. Przypuszczalimy, e
108

nawet gdyby policjanci w czasie spisu wamali si do mieszkania, z pewnoci nie


zauwa maych drzwi, za ktrymi bd schowany. W najgorszym razie bd je
uwaali za zamknite drzwi ciennej szafy.
Trzymaem si dokadnie naszego planu strategicznego. Obadowany ksikami
udaem si ju z samego rana w to niezbyt wygodne w razie duszego pobytu
miejsce i siedziaem tam cierpliwie a do wieczoru, przy czym ju od poudnia
marzyem tylko o jednym: by mc rozprostowa nogi. Caa akcja okazaa si
zbyteczna: nikt nie przyszed, poza Lewickim, ktry zajrza gdzie pod wieczr,
ciekawy i zaniepokojony, co si ze mn dzieje. Przynis wdk, kiebas, chleb i
maso. Jedlimy jak ksita. Spis ludnoci zamierzano przeprowadzi, aby
Niemcy mogli wykry za jednym zamachem wszystkich ydw ukrywajcych si
w Warszawie. Mnie nie znaleli i nabraem nowej nadziei. Mieszkajcy daleko
Lewicki umwi si ze mn, e bdzie mnie odwiedza dwa razy w tygodniu, by
dostarcza mi ywno.
Musiaem sobie czym wypeni czas pomidzy tak tsknie wyczekiwanymi
wizytami. Wiele czytaem i uczyem si przygotowywa najsmaczniejsze potrawy,
postpujc wedug kucharskich rad doktorowej Malczewskiej. Musiaem wszystko
robi bezgonie, porusza si na palcach, w zwolnionym tempie, by bro Boe o
nic nie uderzy rk lub nog. ciany byy cienkie i kady nieostrony ruch mg
zdradzi moj obecno przed ssiadami. Syszaem a nadto dokadnie, co si u
nich dziao, szczeglnie w mieszkaniu z lewej strony. Sdzc po gosach,
mieszkaa tam moda para, ktra swoj wieczorn gadanin zaczynaa od
pieszczotliwego pieseczku i koteczku. Po upywie kwadransa panujca midzy
nimi harmonia zaczynaa si mci, gosy zaczynay by podniesione, a epitety
obejmoway ca skal zwierzt, poczwszy od domowych, a na bydle
hodowlanym skoczywszy. Potem nastpowa prawdopodobnie akt ugody. Gosy
cichy na duszy czas, w kocu docza si do tego trzeci gos - fortepianu, w
ktry moda ona uderzaa faszywie, ale z uczuciem. Jednak to brzdkanie nie
trwao zwykle zbyt dugo. Dwik si urywa i podenerwowany gos kobiecy
109

podejmowa ktni od nowa: - Nie bd dalej gra! Zawsze si odwracasz, gdy


gram... I znw cigna si seria zwierzca.
Gdy si temu przysuchiwaem, mylaem sobie, nierzadko z rozrzewnieniem, jak
wiele bym da i jak bybym szczliwy, gdybym mia tu pianino, choby tak
rozstrojone jak to, ktre za cian prowadzio do takich ktni.
Mijay dni. Dwa razy w tygodniu regularnie odwiedzaa mnie pani Malczewska na
zmian z Lewickim, przynoszc ywno, a take wiadomoci na temat ostatnich
wydarze politycznych. Nie byy one pocieszajce: niestety wojska sowieckie
wycofay si z Charkowa. Alianci wycofali si z Afryki. Zmuszony do bezczynnoci,
spdzajc wikszo dni na rozmylaniu, coraz to powracajc we wspomnieniach
do strasznych przey, do zamordowanych rodzicw i rodzestwa, wpadaem w
coraz wiksze zwtpienie i zaamanie. Gdy patrzyem z okna na nie zmieniajcy
si ruch uliczny i wci jednakowo spokojnie poruszajcych si Niemcw,
zaczynaem wierzy, e wszystko moe tak ju pozosta na zawsze. A co stanie
si wtedy ze mn? Po latach bezsensownego cierpienia pewnego dnia zostan
odkryty i zamordowany. W najlepszym przypadku bd mg popeni
samobjstwo, by nie wpa w rce Niemcw.
Mj nastrj zacz si poprawia, gdy zacza si wielka, wieczona jednym
sukcesem za drugim, ofensywa aliantw w Afryce. By gorcy, majowy dzie.
Wanie gotowaem zup na obiad, gdy zjawi si niespodzianie Lewicki. Nie mg
oddycha po tym, jak wbieg na czwarte pitro, i sapa jeszcze przez dobr chwil,
zanim wydoby z siebie nowin, z ktr tu przyby: niemiecko-woski opr w Afryce
zaama si cakowicie.
Gdyby to wszystko zaczo si wczeniej! Gdyby oddziay alianckie zwyciyy
teraz w Europie, a nie w Afryce, moe bym si ucieszy. Moe te wtedy
powstanie zorganizowane przez ma resztk ydw w Getcie Warszawskim
miaoby przynajmniej malutk szans na sukces. Wraz z coraz lepszymi
wiadomociami przynoszonymi przez Lewickiego napyway coraz straszniejsze
szczegy o przebiegu tragicznej walki moich wspbraci, tej garstki, ktra
110

postanowia przynajmniej na ostatnim etapie ycia czynnie przeciwstawi si


Niemcom, aby zademonstrowa swj protest przeciwko ich barbarzystwu. Z
podziemnych gazetek, ktre otrzymaem, dowiedziaem si o ydowskim oporze,
o walkach o kady dom i odcinek ulicy, oraz o duych stratach Niemcw, ktrzy
tygodniami nie mogli pokona o wiele sabszych powstacw, mimo e w getcie
uyto artylerii, czogw i lotnictwa. aden z ydw nie dawa si wzi ywcem.
Gdy Niemcy zajmowali ktry z domw, pozostae w nim kobiety niosy dzieci na
ostatnie pitro i rzucay si wraz z nimi z balkonu na ulic. Wieczorem przed snem
mogem, gdy wychyliem si z okna, dojrze na pnocy Warszawy blask ognia i
cikie chmury dymu, pokrywajce przejrzyste, pene gwiazd niebo.
By pocztek czerwca, gdy pewnego dnia, nagle, o dziwnej jak na niego godzinie w samo poudnie - pojawi si Lewicki. Jednake nie przynis mi tym razem
dobrych wiadomoci. By nieogolony, oczy mia podkrone, jak po nieprzespanej
nocy, a min wyranie zakopotan.
Ubieraj si! - rozkaza szeptem.
Co si stao?
Wczoraj wieczorem gestapo zapiecztowao mj pokj u doktorostwa
Malczewskich, w kadej chwili mog zjawi si tutaj. Musimy natychmiast ucieka.
Ucieka? W biay dzie, w poudnie? Byo to dla mnie rwnoznaczne z
samobjstwem. Lewicki niecierpliwi si.
Popiesz si wreszcie! - naciska, podczas gdy ja po prostu staem w bezruchu,
zamiast zgodnie z jego oczekiwaniem pakowa torb. Postanowi doda mi
odwagi i podnie mnie na duchu.
Nie masz si czego obawia - zacz nerwowo wyjania - wszystko jest
przygotowane; niedaleko std czeka na ciebie kto, kto zabierze ci w bezpieczne
miejsce.
Mimo to nie miaem zamiaru rusza si std. Niech si dzieje, co chce! Lewicki
ucieknie i gestapo go nie znajdzie. Wolaem w razie czego tu z sob skoczy, ni
ryzykowa dalsz tuaczk - po prostu brakowao mi ju si. Udao mi si go jakim
111

cudem o tym przekona. Objlimy si na poegnanie, bdc prawie pewni, e


ju nigdy w yciu si nie zobaczymy, po czym Lewicki wyszed.
Zaczem kry po pokoju, ktry dotychczas wydawa mi si jednym z
najbezpieczniejszych miejsc na wiecie, a teraz sprawia na mnie wraenie klatki.
Byem w niej uwiziony jak zwierz i byo ju tylko kwesti czasu, kiedy przyjd
rzenicy, ktrzy mnie znajd i zabij - zadowoleni z oww. Ja, ktry nigdy nie
paliem, wypaliem tego dnia, oczekujc opniajcej si z godziny na godzin
mierci, setk zostawionych przez Lewickiego papierosw. Wiedziaem, e
gestapo przychodzio zwykle wieczorem lub we wczesnych godzinach porannych.
Nie rozbieraem si, nie zapalaem wiata, wpatrywaem si w widoczne przez
okno kraty balkonu i wsuchiwaem si w najcichsze nawet szmery dochodzce z
ulicy i klatki schodowej. Cigle brzmiay mi w uszach sowa Lewickiego. Jego rka
spoczywaa ju na klamce, gdy jeszcze raz si odwrci, podszed do mnie i
ponownie mnie obejmujc, powiedzia:
- Gdyby przyszli i wdarli si do mieszkania, skacz z balkonu. Nie wolno im dosta
ci ywcem!
Potem doda, by mi uatwi podjcie tej decyzji:
- Ja nosz przy sobie trucizn, mnie te nie dopadn. Zrobio si pno. Ruch na
ulicach zupenie usta i w domu naprzeciwko gasy wiata - jedno po drugim.
Niemcy wci si nie zjawiali. Byem nerwowo wykoczony. W tym czasie
yczyem sobie, eby przyszli jak najszybciej, skoro musieli ju przyj. Nie
chciaem tak dugo czeka na mier. Pniej zmieniem sw decyzj dotyczc
sposobu samobjstwa. Przyszo mi do gowy, e zamiast rzuci si z balkonu,
mgbym si powiesi. Taki rodzaj mierci, trudno powiedzie dlaczego, wyda mi
si atwiejszy i szybszy. Wci nie zapalaem wiata, zaczem jednak
poszukiwa w pokoju sznura. W kocu udao mi si znale do silny kawaek na
regale za ksikami. Zdjem obraz ze ciany nad pk, sprawdziem, jak mocno
siedzia hak, przygotowaem ptl i czekaem. Gestapo nie przyszo.

112

Nie przyszo te rano, a take przez kilka nastpnych dni. Dopiero w pitek przed
poudniem, gdy po prawie nieprzespanej nocy leaem ubrany na kanapie,
usyszaem odgosy strzelaniny na ulicy. Natychmiast podszedem do okna. Na
caej szerokoci ulicy i chodnikw posuwa si naprzd front andarmw, strzelajcych chaotycznie do uciekajcych ludzi. Po chwili nadjechay ciarwki z SSmanami i otoczono duy odcinek ulicy, na ktrym sta rwnie mj dom.
Gestapowcy wchodzili grupkami kolejno do wszystkich domw i po chwili
wyprowadzali z nich mczyzn. Weszli te do domu, w ktrym mieszkaem. Teraz
nie mogo by ju adnych wtpliwoci, e mnie znajd. Przysunem krzeso do
biblioteczki, aby mc atwiej dosign haka, przygotowaem sznur i podszedem
do drzwi, by nasuchiwa. Od schodw dochodziy z niszych piter niemieckie
wrzaski. Po pgodzinie wszystko znw ucicho. Wyjrzaem przez okno: blokada
bya zlikwidowana, a ciarwki SS odjechay.
A wic nie przyszli.
Po tym okresie ycia w strachu mia nadej nastpny: okres takiego godowania,
jakiego nie przeywaem nawet w czasach najwikszego braku ywnoci w getcie.
14 Oszustwo Szaasa
Od ucieczki Lewickiego min tydzie. Gestapo si nie pojawiao. Powoli
zaczem si uspokaja. Zaczo mi natomiast zagraa co innego:
wyczerpyway si moje zapasy ywnoci. Pozostao mi jeszcze tylko troch, fasoli
i kaszy. Ograniczyem jedzenie do dwch posikw dziennie. Gotowaem sobie
zup, do ktrej za kadym razem odmierzaem yk kaszy i dziesi ziaren fasoli,
ale pomimo tak skromnego dawkowania, ywno moga wystarczy mi zaledwie
na kilka dni. Pewnego ranka pod dom, w ktrym yem, podjecha znowu
niemiecki samochd wojskowy. Wysiado z niego i weszo do budynku dwch SSmanw z kartk w raku. Byem przekonany, e przyszli po mnie i znw
przygotowywaem si na mier. Jednake i tym razem nie chodzio im o mnie.
Skoczya si ywno. Od dwch dni nic ju nie jadem. Pozostay dwie
moliwoci: umrze z godu albo zaryzykowa i u najbliszej ulicznej handlarki
113

kupi chleb. Wybraem t drug. Dokadnie si ogoliem, ubraem i o smej rano,


starajc si zachowa zupeny spokj, wyszedem z domu. Mimo moich wyranie
niearyjskich rysw twarzy nikt nie zwraca na mnie uwagi. Kupiem chleb i
powrciem do domu. Byo to 18 lipca 1943 roku. Tym jednym bochenkiem, gdy
na wicej nie miaem pienidzy, ywiem si do 28 lipca, czyli przez cae dziesi
dni.
29 lipca przed poudniem usyszaem ciche pukanie do drzwi. Nie reagowaem. Po
chwili kto wsun ostronie klucz do dziurki zamka i przekrci go. Drzwi
otworzyy si i wszed nie znany mi mody mczyzna. Szybko zamkn za sob
drzwi i zapyta szeptem:
Dziao si co podejrzanego?
Nie.
Dopiero teraz powici mi chwil uwagi. Lustrowa mnie od gry do dou, a w jego
oczach wida byo zdumienie:
- Pan yje?
Wzruszyem ramionami. Nie sprawiaem chyba wraenia umarego, wic nie byo
sensu odpowiada. Umiech pojawi si na jego twarzy. Wreszcie postanowi
wyjawi, kim jest: by bratem Lewickiego. Przyszed, aby mi powiedzie, e
nastpnego dnia zostanie mi dostarczone jedzenie, a par dni pniej zostan
przeniesiony do innej kryjwki, poniewa gestapo nadal poszukuje Lewickiego i
mimo wszystko moe si tu pojawi.
Dzie pniej przyszed rzeczywicie inynier Gbczyski w towarzystwie
mczyzny, ktrego mi przedstawi jako technika radiowego o nazwisku Szaas godnego zaufania wsppracownika podziemia. Gbczyski rzuci mi si w
ramiona: by ju wicie przekonany, e zmarem z wycieczenia. Opowiedzia mi,
e wszyscy wsplni przyjaciele martwili si o mnie, e dugi czas nie mona byo
zbliy si do domu znajdujcego si pod cig obserwacj tajniakw. Teraz, gdy
obserwacja ta ustaa, zamierzano zaj si moim ciaem i wyprawieniem

114

naleytego pogrzebu. Od tej chwili z ramienia organizacji podziemnej zajmie si


mn Szaas.
Szaas okaza si jednak do dziwnym opiekunem: zaglda co dziesi dni,
przynoszc odrobin ywnoci i tumaczc, e na wicej nie starczyo mu
pienidzy. Dawaem mu wic do sprzedania resztki moich rzeczy, lecz prawie za
kadym razem zdarzao si, e mu je kradziono i znw przychodzi ze znikom
iloci jedzenia, ktra moga wystarczy najwyej na dwa dni, a musiaa
wystarczy czasem na dwa tygodnie. Gdy cakowicie wyczerpany z godu leaem
w ku, przekonany, e tym razem z pewnoci ju umr, Szaas pojawia si i
znowu co przynosi, jednak tylko tyle, abym nie umar i mia siy nadal si
mczy. Zawsze rozpromieniony i nieobecny mylami, zadawa to samo pytanie:
- Jak tam, yjesz jeszcze?
yem, cho z godu i ze zgryzoty dostaem taczki. Szaas zbytnio si tym nie
przej. Opowiedzia mi zabawn w jego mniemaniu histori o swoim dziadku,
ktrego na wie o tym, e zachorowa na taczk, nieoczekiwanie porzucia
narzeczona. taczka, zdaniem Szaasa, to drobiazg, ktrym nie warto si
przejmowa. Na pocieszenie zakomunikowa mi, e alianci wyldowali na Sycylii,
po czym poegna si i wyszed. Byo to nasze ostatnie spotkanie, gdy wicej si
ju nie pokaza, mimo e mino dziesi dni, dwanacie, dwa tygodnie...
Nic nie jadem. Nie miaem nawet siy, by si podnie i dowlec do kranu z wod.
Gdyby teraz przyszo gestapo, nie miabym nawet jak si powiesi. Wikszo
dnia leaem w letargu, a gdy si budziem, to tylko po to, by przeywa potworne
mczarnie. Zaczy mi ju puchn twarz, rce i nogi, gdy nieoczekiwanie
przysza doktorowa Malczewska, o ktrej wiedziaem, e musiaa uciec wraz z
mem i Lewickim z Warszawy, aby si ukrywa. Bya przekonana, e mam si
dobrze i chciaa tak po prostu zajrze na pogawdk i napi si ze mn herbaty.
Szaas, jak opowiadaa, zbiera dla mnie pienidze w caej Warszawie, a e nikt
ich wwczas na ratowanie ludzi nie aowa, dostawa ich duo. Zapewnia przy
tym moich przyjaci, e odwiedza mnie codziennie i e niczego mi nie brakuje.
115

Doktorowa wyjechaa z Warszawy po paru dniach, uprzednio zaopatrzywszy mnie


dostatnio w jedzenie i zapewniwszy mi solidniejsz opiek. Niestety nie na dugo.
12 sierpnia w poudnie, gdy jak zwykle zabieraem si do gotowania mojej zupy,
nagle kto prbowa wtargn do mieszkania. Nie byo to pukanie, jak zawsze,
gdy odwiedzali mnie przyjaciele, lecz omotanie. Zatem Niemcy. Jednake gosy,
ktre towarzyszyy omotaniu, naleay do kobiet. Jedna z nich zawoaa:
- Otwiera, bo zawoamy policj!
Walenie w drzwi stawao si coraz goniejsze. Nie ulegao wtpliwoci, e moja
kryjwka zostaa odkryta i wsplokatorzy, obawiajc si kary za ukrywanie w
domu yda, postanowili mnie wyda. Szybko si ubraem i spakowaem moje
kompozycje oraz par drobiazgw do teczki. omot na chwil przycich. Z
pewnoci zelone moim milczeniem kobiety postanowiy speni sw obietnic i
byy ju w drodze na najbliszy posterunek policji. Otworzyem po cichu drzwi i
wymknem si na schody, lecz tu natknem si na jedn z nich, postawion
zapewne na stray, abym nie uciek. Zagrodzia mi drog:
Czy pan jest z tego mieszkania? -wskazaa rk na drzwi. - Pan jest
niemeldowany. Odpowiedziaem, e obok mieszka mj kolega, ktrego nie udao
mi si zasta. Byo to bezsensowne tumaczenie, ktre rozjuszonej kobiecie
oczywicie nie mogo wystarczy.
Prosz si wylegitymowa! Prosz okaza papiery! - krzyczaa coraz goniej.
Coraz wicej mieszkacw domu zaintrygowanych haasem zaczo otwiera
drzwi i wychyla si z mieszka. Odepchnem bab na bok i zbiegem po
schodach, syszc za sob jej wrzask:
- Zamkn bram! Nie wypuszcza go!
Na parterze przebiegem koo dozorczyni, ktra na szczcie nic nie zrozumiaa z
krzykw dobiegajcych z gry. Dopadem bramy i wydostaem si na ulic.
Udao mi si unikn mierci, lecz czyhao na mnie inne niebezpieczestwo:
znajdowaem si na ulicy w samo poudnie, nieogolony, nie strzyony od wielu
miesicy, w wygniecionym i brudnym ubraniu. Samo to wystarczao, by zwraca
116

na siebie uwag, nie mwic ju o moich rysach twarzy. Skrciem w najblisz


przecznic i pobiegem przed siebie. Dokd mam i? Jedynymi znajomymi w
pobliu byli mieszkajcy na Narbutta pastwo Bodokowie. Postanowiem, e
pjd do nich. Byem jednak tak zdenerwowany, e zgubiem drog wrd tak
dobrze przecie mi znanych uliczek tej dzielnicy miasta. Bdziem chyba z
godzin, nim udao mi si dotrze do celu. Dugo si wahaem, zanim
zadzwoniem do drzwi, za ktrymi miaem nadziej znale schronienie.
Wiedziaem, na co naraam tych ludzi swoj obecnoci. Gdyby mnie u nich
znaleziono, zostaliby rozstrzelani wraz ze mn. Nie miaem jednak wyboru. Gdy
mi otworzono, od razu zaznaczyem, e przyszedem tylko na chwil, by
skorzysta z telefonu i dowiedzie si, gdzie mgbym znale nowe schronienie.
Telefonowanie nie przynioso jednak spodziewanych rezultatw. Jedni z moich
przyjaci nie mogli mnie przyj, inni za nie mogli wyj z domu, gdy tego
wanie dnia nasza partyzantka dokonaa udanego zamachu na jeden z
najwikszych bankw w Warszawie i cae rdmiecie obstawione byo przez
policj. W tej sytuacji Bodokowie postanowili, e bd spa w pooonym o pitro
niej mieszkaniu, od ktrego mieli klucze. Dopiero nastpnego dnia przyszed po
mnie mj kolega z Radia - Zbigniew Jaworski, ktry postanowi przechowa mnie
przez kilka nastpnych dni u siebie.
Znowu byem wic uratowany. Przebywaem u miych, yczliwych mi ludzi. Od
razu wykpaem si, po czym zjedlimy smaczn, zakrapian wdk kolacj, co
niestety zaszkodzio mojej wtrobie. Niemniej, mimo przyjemnej atmosfery, a
przede wszystkim monoci nagadania si do woli po dugich miesicach
przymusowego milczenia, nie chciaem naduywa gocinnoci moich
gospodarzy, aby ich swoj obecnoci nie naraa na mier. Pani Zofia
Jaworska i jej dzielna matka, siedemdziesicioletnia pani Bobrownicka,
namawiay mnie szczerze, abym u nich pozosta tak dugo, jak bdzie to
potrzebne.

117

Wszystkie moje starania o now kryjwk spezay na niczym i zewszd


nadchodziy odpowiedzi odmowne; nikt nie chcia ukrywa yda, gdy grozia za
to jedna tylko kara - kara mierci. Znajdowaem si ju w stanie skrajnej depresji,
gdy los zesa mi nagle, w ostatniej chwili, ratunek w osobie pani Heleny Lewickiej
- bratowej pani Zofii Jaworskiej. Nigdy mnie przedtem nie spotkaa, teraz za,
widzc mnie po raz pierwszy i syszc o moich przeyciach, zgodzia si
natychmiast przyj mnie do siebie. Pakaa nad moim losem, mimo e i jej
wasne ycie nie byo atwe i z pewnoci nie brak byo powodw do paczu nad
losem jej wasnych przyjaci i bliskich.
21 sierpnia, po ostatniej nocy u pastwa Jaworskich, podczas ktrej w okolicy
szalao gestapo, utrzymujc nas ca noc w strachu, przeniosem si do duego
bloku w alei Niepodlegoci. Miaa to by moja ostatnia kryjwka przed
Powstaniem Warszawskim i zwizanym z nim zburzeniem miasta. Obszerny
pokj na czwartym pitrze mia wejcie bezporednio z klatki schodowej. Byy tam
gaz i prd, nie byo za wody. Trzeba byo wychodzi po ni na korytarz, gdzie
obok wsplnej toalety znajdowa si kran. Obok mnie mieszkali inteligentni ludzie,
ludzie o wyszym poziomie ni ssiedzi z ulicy Puawskiej, ktrzy kcili si caymi
dniami, tukli w rozstrojony fortepian i pniej chcieli mnie wyda Niemcom. Tu
ssiadowaem z maestwem dziaaczy podziemia, ktrzy byli poszukiwani i z
tego powodu nie sypiali w domu. Nie byo to dla mnie zbyt bezpieczne, ale
wolaem to ni ssiedztwo lojalnych prymityww, ktrzy ze strachu mogli mnie
wyda. W ssiednich domach mieszkali przewanie Niemcy oraz mieciy si
rne wojskowe urzdy. Naprzeciw moich okien sta niewykoczony wielki
budynek szpitalny, ktry wykorzystywano teraz na magazyny. Codziennie
widywaem tam rosyjskich jecw, wnoszcych do niego lub wynoszcych ze
rne cikie skrzynie. Tym razem przebywaem wic w sercu jednej z najbardziej
niemieckich dzielnic Warszawy, w samej jaskini lwa. Moe tak byo lepiej i
bezpieczniej.

118

Czubym si w tej mojej nowej kryjwce cakiem dobrze, gdybym nie podupada
szybko na zdrowiu. Coraz bardziej dokuczaa mi wtroba. W pocztkach grudnia
zapa mnie tak silny atak blu, e ca si woli powstrzymywaem si od krzyku.
Trwao to ca noc. Lekarz, ktrego sprowadzia pani Lewicka, stwierdzi ostry
stan zapalny woreczka ciowego i zaleci cis diet. Na szczcie nie byem w
tym czasie zdany na ask Szaasa, lecz opiekowaa si mn najofiarniejsza z
kobiet, jak bya pani Helena. Dziki niej wracaem powoli do zdrowia.
Przyszed rok 1944. Staraem si ze wszystkich si prowadzi w miar
unormowany tryb ycia. Od dziewitej do jedenastej uczyem si angielskiego,
potem do pierwszej czytaem, potem gotowaem sobie obiad, a midzy trzeci a
sidm znowu zajmowaem si jzykiem angielskim i lektur. Tymczasem na
Niemcw spaday klski jedna za drug. Nie byo ju mowy o jakichkolwiek
kontrofensywach. Ze wszystkich frontw wycofywali si zgodnie z planem,
tumaczc w prasie, e ustpujc z terenw pozbawionych znaczenia, korzystnie
skracaj lini frontu. Jednak wraz z ich porakami frontowymi wzrasta terror
wewntrzny w okupowanych przez nich krajach. Publiczne egzekucje, ktre
zaczli przeprowadza w Warszawie jesieni poprzedniego roku, odbyway si
teraz prawie codziennie. Niemcy, jak zawsze we wszystkim systematyczni,
znaleli jeszcze czas, by dokadnie oczyszczone z ludzi getto czyci teraz z
murw. Burzyli dom po domu, ulic za ulic i wywozili kolejk gruz poza miasto.
Uraeni oporem ydw, ci wadcy wiata postanowili nie zostawi tam nawet
kamienia na kamieniu. W monotoni mojego ycia wkrado si na pocztku roku
zdarzenie, ktrego chyba najmniej mogem si spodziewa. Pewnego dnia kto
zacz dobiera si do moich drzwi - powoli, cicho, z wysikiem i z przerwami. Z
pocztku nie mogem si zorientowa, kto to moe by. Dopiero po duszym
namyle doszedem do wniosku, e mg to by chyba tylko zodziej! Wynika z
tego problem: w wietle prawa obaj bylimy przestpcami, ja poprzez biologiczny
fakt bycia ydem, on za jako zodziej. Czy mam mu grozi, gdy wejdzie do
rodka, e zawoam policje,? Czy te byo bardziej prawdopodobne, e on mi tym
119

bdzie grozi? A moe obaj doprowadzimy si nawzajem na posterunek? Czy te


naleao zawrze pokojowy pakt kryminalistw o nieagresji? W kocu jednak si
nie wama, przeposzony przez jednego z lokatorw.
6 czerwca 1944 roku, po poudniu, przysza do mnie pani Helena z
rozpromienion twarz i przyniosa wiadomo o ldowaniu Amerykanw i
Anglikw w Normandii. Przeamali niemiecki opr i posuwaj si do przodu.
Najwspanialsze meldunki mnoyy si teraz byskawicznie: zajcie Francji,
kapitulacja Woch, Armia Czerwona na granicy Polski i wyzwolenie Lublina.
Rosyjskie lotnictwo coraz czciej dokonywao nalotw na Warszaw, a ogie
eksplozji mogem widzie z mojego okna. Od wschodu sycha byo pomruk. Z
pocztku saby, pniej za coraz potniejszy: to bya rosyjska artyleria. Niemcy
ewakuuj Warszaw, ewakuuj take niewykoczony gmach szpitala z przeciwka.
Patrz na to z nadziej i rosncym w sercu przekonaniem, e bd jednak y!
Bd wolny!
29 lipca wpada pani Lewicka: powstanie w Warszawie powinno wybuchn lada
chwila! Nasze organizacje skupuj w popiechu bro od wycofujcych si i
zdemoralizowanych Niemcw.
Zakup pewnej liczby karabinw maszynowych zlecono mojemu niezapomnianemu
gospodarzowi z ulicy Faata, Zbigniewowi Jaworskiemu. Niestety trafi na
gorszych od Niemcw - na Ukraicw. Pod pretekstem wydania mu zakupionej
przez niego broni zaprowadzili go na dziedziniec Akademii Rolniczej i tam go
zastrzelili.
1 sierpnia pani Helena przysza okoo czwartej po poudniu, by sprowadzi mnie
do piwnicy. Powstanie ma wybuchn za godzin! Kierowany nieomylnym
instynktem, ktry mnie wielokrotnie ju ratowa, zdecydowaem, e zostan na
grze. Moja opiekunka egnaa si ze mn jak z synem, ze zami w oczach i
zdawionym gosem zadajc ostatnie pytanie:
- Wadku, czy my si jeszcze kiedy zobaczymy?
15 W poncym domu
120

Mimo zapewnie pani Heleny, e powstanie wybuchnie o pitej, czyli ju za kilka


minut, nie mogem w to uwierzy. W czasie okupacji coraz to kryy plotki o
majcych nastpi wydarzeniach politycznych, ktre jednak pniej nie
nastpoway. Ewakuacja Warszawy przez Niemcw, ktr take mogem
obserwowa z mojego okna, oraz paniczna ucieczka obadowanych po brzegi
ciarwek i prywatnych samochodw w kierunku zachodnim, ustay w ostatnich
dniach prawie zupenie. Take dudnienie rosyjskich dzia, tak ju wyranie
syszalne noc przed kilku dniami, oddalio si teraz od miasta i byo coraz
sabsze. Zbliyem si do okna: na ulicy panowa spokj i normalny, moe troch
mniej ni zwykle oywiony ruch przechodniw, ale w tej czci alei Niepodlegoci
nie by on nigdy zbyt intensywny. Od strony Politechniki nadjecha tramwaj i
zatrzyma si na przystanku. By prawie pusty. Wysiado par osb: jakie kobiety
i starszy mczyzna o lasce. Rozeszli si w rne strony. Po chwili wysiado
jeszcze trzech modych ludzi, nioscych w rkach podune przedmioty zawinite
w gazety. Przystanli przed pierwszym wagonem. Jeden z nich spojrza na
zegarek, potem rozejrza si wokoo, nagle przyklkn na jezdni, przyoy paczk
do ramienia i rozlega si seria szybko po sobie nastpujcych wystrzaw. Papier
u koca paczki zacz si tli, ukazujc luf karabinu maszynowego.
Jednoczenie pozostali dwaj nerwowo rozpakowywali swoj bro. Strzay
modego czowieka byy jakby sygnaem wywoawczym dla caej okolicy: chwil
pniej strzelano ju wszdzie, a gdy pobliskie wybuchy na chwil milky, sycha
byo odgos wystrzaw w centrum miasta, niezliczonych, gstych i zlewajcych
si w jeden dwik przypominajcy bulgotanie wrzcej wody w ogromnym,
przykrytym pokryw kotle. Ulica opustoszaa. Bieg ni jeszcze tylko ten starszy
pan o lasce, pieszc si i z trudem chwytajc oddech, ale i on dopad jakiej
bramy, w ktrej zdoa si ukry. Podszedem do drzwi i przyoyem do nich ucho.
Na korytarzu i na klatce schodowej panowa zgiek i ruch. Drzwi mieszka
otwieray si i z hukiem zatrzaskiway. Sycha byo bezadn bieganin. Jaka
kobieta krzyczaa Jezus, Maria!. Inna krzyczaa w stron schodw: Jerzy, tylko
121

na siebie uwaaj!. Z dou za sycha byo odpowied: Dobrze, dobrze!. Teraz


kobiety pakay, a jedna z nich, najwyraniej nie mogc si opanowa, nerwowo
kaa. Jaki mski, niski gos uspokaja pgosem: To nie potrwa dugo. Wszyscy
na to czekali...
Informacje Heleny byy prawdziwe. Powstanie wybucho. Usiadem na tapczanie,
by pomyle, co w tej sytuacji mam robi.
Wychodzc, Helena zamkna mnie jak zwykle od zewntrz na klucz i kdk.
Podszedem do okna. W bramach stay grupy Niemcw. Nastpne nadchodziy od
strony Pl Mokotowskich. Wszyscy mieli w rkach karabiny maszynowe, na
gowach hemy, a za pas wetknite granaty. Na naszym odcinku ulicy nie
walczono. Jeeli Niemcy od czasu do czasu strzelali, to tylko pojedynczymi
salwami do okien i do ludzi, ktrzy w nich stali. Z okien do nich nie strzelano.
Prawdziwa kanonada zaczynaa si dopiero, gdy mijali ulic 6 Sierpnia i otwierali
ogie w kierunku Politechniki i w przeciwnym - ku Filtrom. Moe udaoby mi si
przedrze do rdmiecia, gdybym szed podwrkami domw w kierunku Filtrw,
ale nie miaem adnej broni, a ponadto byem uwiziony. Nie sdz, by zajci
swoimi sprawami ssiedzi zwrcili uwag na haas, gdybym zacz teraz dobija
si do drzwi. Ponadto musiabym ich prosi, by powiadomili przyjacik pani
Heleny, ktra jedyna w caym domu wiedziaa, e si tu ukrywam i miaa klucze do
drzwi, aby mnie w razie potrzeby uwolni. Postanowiem czeka do nastpnego
dnia i wtedy zadecydowa, co dalej.
Strzelanina przybieraa tymczasem na sile. Do ognia karabinw doczyy si
silniejsze wybuchy rcznych granatw, a chyba nawet pociskw artylerii, ktr
najprawdopodobniej te wczono do akcji. Wieczorem, po zmierzchu, wida byo
uny pierwszych poarw. Ich blask, jeszcze saby, arzy si w rnych punktach
nieba, to janiejc, to znw przygasajc. Wraz z nastaniem ciemnoci strzelanina
ucicha. Teraz sycha byo tylko pojedyncze wybuchy i krtkie serie z karabinw
maszynowych. Na klatce schodowej ruch zamar cakowicie: mieszkacy
zabarykadowali si najpewniej w swoich mieszkaniach, by przetrawi wraenia
122

tego pierwszego dnia powstania. Pnym wieczorem zasnem nagle twardym


snem, zmczony nerwowym napiciem, nie zdywszy nawet si rozebra.
Rwnie nagle si obudziem. Byo bardzo wczenie - dopiero witao. Pierwszym
odgosem, ktry usyszaem, by turkot doroki konnej. Wyjrzaem przez okno:
jechaa z podniesion bud, powoli, jakby nic si nie dziao. Ulica bya poza tym
pusta. Tylko chodnikiem sza para ludzi, mczyzna i kobieta, oboje z
podniesionymi rkami. Z okna nie mogem zobaczy eskortujcych ich Niemcw.
W pewnej chwili oboje poderwali si do biegu. Kobieta krzykna: W lewo, w
lewo!. Mczyzna skrci i znik z mojego pola widzenia. W tej samej chwili
usyszaem seri wystrzaw, kobieta zatrzymaa si, chwycia za brzuch i osuna
mikkim ruchem, na zgitych kolanach, ku ziemi. Nie upada, lecz przykucna,
opierajc si prawym policzkiem o asfalt jezdni i tak ju zastyga w tej trudnej,
sztucznej pozycji.
Strzay gstniay wraz z nastaniem dnia. Gdy na bardzo czyste tego dnia niebo
wzeszo soce, caa Warszawa bulgotaa ju od ognia karabinw, przeplatanego
coraz czstszymi wybuchami granatw, cikiej artylerii i modzierzy. Okoo
poudnia przysza z dou przyjacika Heleny. Przyniosa mi troch ywnoci i
nowiny. Jeli chodzio o nasz dzielnic, nie byy one zbyt korzystne: od pocztku
znajdowaa si ona pod cakowit kontrol Niemcw i powstacom ledwie
starczyo czasu, aby modzie z organizacji bojowych zdya przebi si do
rdmiecia. Teraz nie mogo by mowy o tym, eby wyj z domu. Trzeba byo
odczeka, a odbij nas rdmiejskie oddziay.
Moe udaoby mi si jako przemkn? - spytaem. Spojrzaa na mnie z
politowaniem.
Przecie od ptora roku nie wychodzi pan z ukrycia! Nogi odmwi panu
posuszestwa, nim przemierzy pan poow drogi.
Pokiwaa gow, uja mnie za rk i dodaa uspokajajco:
- Niech pan lepiej zostanie tutaj. Przeczekamy.

123

Bya dobrej myli. Wyprowadzia mnie na klatk schodow, pod okno, z ktrego
rozciga si widok na tyy domu. Cae osiedle pitrowych domkw kolonii
Staszica, a do Filtrw, stao w ogniu. Dobiega trzask poncych krokwi, huk
walcych si stropw, ludzkie krzyki i odgos strzaw. Czerwonobrzowa chmura
dymu pokrywaa niebo. Gdy wiatr na chwil j przerzedzi, w oddali, na
widnokrgu, wyranie wida byo trzepoczc biao-czerwon chorgiew. Mijay
dni. Pomoc ze rdmiecia nie nadchodzia. Przyzwyczajony od lat do ycia w
ukryciu przed wszystkimi, z wyjtkiem grupy pomagajcych mi przyjaci, nie
umiaem przemc si, by opuci pokj, zdradzi przed wspmieszkacami, e tu
jestem, i wie wraz z nimi wsplne ycie w naszej odcitej od wiata kamienicy.
wiadomo, e si tu ukrywam, nie poprawiaby ich samopoczucia. Gdyby
Niemcy odkryli, e w domu jest nie-Aryjczyk, potraktowaliby ich ze szczegln
surowoci. Poza tym nie mogem swoj osob uly ich pooeniu.
Postanowiem nadal ograniczy si do nasuchiwania przez drzwi rozmw
prowadzonych na klatce schodowej. Wiadomoci nie nastrajay optymistycznie: w
rdmieciu nadal walczono, posiki spoza miasta nie nadcigay, a na terenie
naszej dzielnicy nasila si niemiecki terror. W jednym z domw na Langiewicza
Ukraicy spalili mieszkacw ywcem, w innym wszystkich zastrzelili, za w
pobliu zamordowano znanego aktora Mariusza Maszyskiego. Ssiadka z dou
przestaa mnie odwiedza; miaa zapewne dosy wasnych zmartwie. Koczya
mi si ywno i jej zapas skada si teraz tylko z resztki sucharw.
11 sierpnia zdenerwowanie i niepokj na terenie domu znacznie si nasiliy.
Suchajc przez drzwi, nie mogem si zorientowa, o co chodzi. Wszyscy
lokatorzy zebrali si i naradzali na niszych pitrach, mwic podniesionymi, to
znw nagle przyciszonymi gosami. Przez okno widziaem grupki ludzi
wymykajce si co pewien czas z okolicznych domw, chykiem podkradajce si
do naszego, pniej za biegiem przemykajce si dalej. Wieczorem lokatorzy
niszych piter rzucili si schodami ku grze i cz z nich znalaza si na moim
pitrze. Z ich szeptw dowiedziaem si, e do kamienicy wtargnli Ukraicy.
124

Jednak tym razem nie przyszli po to, by wszystkich wymordowa. Krcili si po


piwnicach, okradajc je ze zgromadzonych tam zapasw ywnoci, i odeszli.
Wieczorem usyszaem chrobot u moich drzwi: kto zdj kdk i zbieg szybko
schodami na d. C miao to oznacza? Ulice tego dnia zasypane byy ulotkami
zrzuconymi z samolotw, ale z czyich?
12 sierpnia znowu wybucha na schodach panika. Przeraeni ludzie biegali nimi w
gr i w d. Z usyszanych fragmentw rozmw wywnioskowaem, e dom zosta
obstawiony przez Niemcw i e naleao go natychmiast opuci, gdy ma zosta
zburzony przez artyleri. W pierwszym odruchu zaczem si ubiera, jednak ju
po chwili uprzytomniem sobie, e przecie nie mog wyj na ulic, bo wpadn w
rce SS i zostan zastrzelony. Postanowiem nie wychodzi. Z ulicy sycha byo
wystrzay i gos woajcy gardowym dyszkantem:
- Wszyscy maj wyj! Prosz natychmiast opuci dom!
Wyjrzaem na klatk schodow: byo pusto i cicho. Zszedem na ppitro i przez
okno wychodzce na Sdziowsk zobaczyem stojcy tam czog z luf
wycelowan w nasz dom, na wysoko mojego pitra. Po chwili ujrzaem pomie,
lufa cofna si i usyszaem huk walcego si w bezporednim pobliu muru.
Wok czogu biegali onierze z zakasanymi rkawami, trzymajc w rkach
blaszane baki. Od parteru ku grze zaczy si wzbija, od zewntrz wzdu
cian i wewntrz klatk schodow, kby czarnego dymu. Kilku SS-manw wpado
do domu i szybko wbiego schodami na gr. Zamknem si w pokoju,
wysypaem na rk flakon silnych tabletek nasennych, ktre zaywaem podczas
atakw wtroby, i postawiem obok buteleczk z opium. Chciaem pokn rodki
nasenne i popi opium, gdy tylko Niemcy zaczn dobija si do moich drzwi. Po
chwili, wiedziony trudnym do wytumaczenia instynktem, zmieniem jednak zamiar.
Wymknem si z pokoju, podbiegem do drabinki wiodcej na strych, wszedem
pod dach, odepchnem drabink i zatrzasnem za sob klap wazu.
Tymczasem Niemcy rozbijali ju kolbami karabinw drzwi od mieszka na trzecim
pitrze. Jeden z nich wbieg o pitro wyej i wszed do mojego pokoju. Pozostali
125

uznali chyba, e dalsze pozostawanie w tym domu nie jest bezpieczne, i


przywoali go:
- Schneller, Fischke!
Gdy ich kroki ucichy, zszedem ze strychu, na ktrym dusiem si ju od dymu,
napywajcego przez wyloty wentylacyjne z pooonych niej mieszka, i wrciem
do mojego pokoju. Miaem nadziej, e ogie podoono na postrach i zajmie
tylko parter, lokatorzy za po kontroli dokumentw powrc do swych
mieszka. Wziem do rki jak ksik i usiowaem j czyta, lecz nie udawao
mi si zrozumie z jej treci ani sowa. Odoyem j na bok, przymknem oczy i
czekaem, nie otwierajc ich, a usysz jakie ludzkie gosy.
Zdecydowaem si na ponowne wyjcie na korytarz dopiero po zapadniciu
zmroku. Mj pokj by coraz bardziej wypeniony czadem i dymem, czerwonym od
blasku ognia, wieccego z zewntrz przez okno. Na klatce schodowej byo tak
gsto od dymu, e nie mogem dojrze porczy schodw. Z niej pooonych
piter sycha byo huk szalejcego poaru, trzask pkajcego drewna i omot
walcych si stropw. O zejciu na d tymi schodami nie mogo ju by nawet
mowy.
Podszedem do okna. Dom otoczony by w pewnej odlegoci przez SS. Z cywilw
nie byo wida nikogo.
Cay budynek sta w ogniu, a Niemcy czekali zapewne jeszcze tylko na to, by
ogie zaj najwysze pitra.
Tak wic miaa wyglda moja mier - mier, na ktr czekaem od piciu lat,
ktrej wymykaem si dzie po dniu, aby moga mnie dopa wanie teraz.
Niejeden raz przedtem staraem siej sobie wyobrazi.
Spodziewaem si ujcia i torturowania przez Niemcw, potem zastrzelenia lub
uduszenia w komorze gazowej. Nigdy jednak nie przypuszczaem, e spon
ywcem.
Zamiaem si z perfidii losu. Byem cakiem spokojny, przewiadczony o tym, e
nie da si ju zmieni rozwoju wydarze. Rozejrzaem si po pokoju: jego kontury
126

w gstniejcym dymie i zmroku byy zamazane, przez co sprawia straszne,


przytaczajce wraenie. Oddychanie sprawiao mi coraz wiksz trudno,
czuem narastajcy szum w gowie i byem bliski omdlenia. Pierwsze oznaki
dziaania czadu.
Pooyem si z powrotem na tapczanie. Nie miao sensu da si spali ywcem,
skoro mogem tego unikn, ykajc tabletki nasenne. Mimo wszystko moja mier
bdzie o wiele lejsza ni moich rodzicw i rodzestwa, zamordowanych w
Treblince. W tych ostatnich chwilach mylaem tylko o nich.
Wyjem flakonik z tabletkami, wsypaem je sobie wszystkie do ust i przeknem.
Chciaem jeszcze sign po opium, aby dla wszelkiej pewnoci zay jeszcze i
ten narkotyk, ale nie zdyem. Tabletki nasenne zayte na pusty odek
zadziaay byskawicznie.
Zapadem w sen.
16 mier miasta
Nie umarem. Widocznie pastylki byy za stare i nie do silne. Obudziem si
rano. Czuem nudnoci. W gowie mi szumiao, w skroniach odczuwaem bolesne
ttnienie, oczy wysadzao mi z orbit, za race i nogi miaem jak sparaliowane.
Tak naprawd, obudzio mnie askotanie w szyj. Chodzia po mnie mucha,
najpewniej te pywa i odurzona przeyciami tej nocy. Musiaem doby
wszystkich si, aby j odpdzi. Pierwszym moim uczuciem nie byo
rozczarowanie, e nie umarem, lecz rado, e yj. Odczuwaem
niepohamowan, zwierzc wrcz ch ycia za wszelk cen. Byle teraz mc
jako si uratowa, skoro udao mi si przey t noc w poncym domu.
Przeleaem jeszcze jaki czas, nim doszedem do siebie wystarczajco, by mc
zsun si z tapczanu i podczoga do drzwi. Pokj by nadal peen dymu, a
klamka, gdy za ni zapaem, tak gorca, e z miejsca j puciem, by dopiero za
drugim razem przemc bl i za ni pocign. Na schodach byo mniej dymu ni
w pokoju. Uchodzi przez wypalone otwory po wysokich oknach na klatce
schodowej. Stopnie byy cae i mona byo zaryzykowa zejcie na d. Zebraem
127

wszystkie siy, by wsta, uczepiem si porczy i zaczem schodzi. Pitro niej


byo cakiem wypalone - tam zatrzyma si poar. Ramy drzwi do mieszka
jeszcze si tliy, a wewntrz czuo si wibracje, rozgrzanego od aru powietrza. Na
pododze dopalay si resztki mebli i rzeczy, przemienione ju prawie cakiem w
biay popi.
Na wysokoci pierwszego pitra lea na schodach spalony trup mczyzny, w
zwglonym ubraniu, brzowy i potwornie napuchnity. Zagradza mi drog.
Musiaem jako t przeszkod pokona, by mc schodzi dalej. udziem si, e
uda mi si unie nogi, ktrymi ledwie powczyem, by mc nad nim przej. Przy
pierwszej jednak prbie potrciem stop o jego brzuch, straciem rwnowag,
upadem na zwoki i stoczyem si wraz z nimi p pitra niej, tak jednak
szczliwie, e ciao leao ju powyej mnie i mogem bez przeszkd i w
kierunku parteru. Wydostaem si na podwrze, otoczone niskim, poronitym
winem murkiem. Doczogaem si do tego murku i skryem w jego naronej niszy,
oddalonej o kilka metrw od spalonego domu. Nakryem si limi wina oraz naci
pomidorw, ktrych krzaki rosy na przydomowej grzdce, i czekaem.
Strzelanina nie ustawaa. Przelatyway nade mn pociski, syszaem gosy
Niemcw przechodzcych ulicznym chodnikiem po drugiej stronie muru.
Wieczorem zauwayem na cianie poncego budynku rys. Gdy ciana upadnie,
z pewnoci mnie przygniecie. Postanowiem jednak wytrwa w bezruchu, dopki
nie zapadnie zmierzch i nie odzyskam si po wczorajszym zatruciu rodkami
nasennymi. Gdy si ciemnio, wrciem na klatk schodow, lecz nie odwayem
si pj na gr. Wntrza mieszka pony nadal i w kadej chwili mogo zaj
si pitro, na ktrym mieszkaem. Zdecydowaem si jednak na co innego. Po
drugiej stronie alei Niepodlegoci sta ogromny gmach niewykoczonego szpitala,
gdzie mieciy si niemieckie magazyny wojskowe. Postanowiem sprbowa
dosta si do tego budynku. Wyszedem drugim wyjciem na alej Niepodlegoci.
Mimo e by wieczr, nie byo ciemno. Szeroka jezdnia zasana bya trupami,
wrd ktrych leay nie uprztnite jeszcze zwoki kobiety zastrzelonej drugiego
128

dnia powstania. Cao bya owietlona czerwon un poarw. Pooyem si na


brzuchu i zaczem si czoga w kierunku szpitala. Co pewien czas przechodzili
obok mnie Niemcy, pojedynczo lub w grupach. Wwczas na chwil zamieraem,
udajc, e jestem jeszcze jednymi zwokami. Od cia rozchodzi si fetor rozkadu,
zmieszany z przepeniajcym powietrze zapachem spalenizny. Staraem si
porusza jak najszybciej, ale mimo to jezdnia wydawaa si nieskoczenie
szeroka, a moja przeprawa przez ni nie miaa koca. Wreszcie udao mi si
jednak dotrze do ciemnego gmachu szpitala, wpadem do pierwszej z brzegu
klatki schodowej i natychmiast zapadem w gboki sen.
Nastpnego dnia rano postanowiem rozejrze si po budynku. Z przeraeniem
stwierdziem, e peno w nim byo tapczanw, materacw, elaznych i
porcelanowych naczy oraz innych przedmiotw pierwszej potrzeby, po ktre
Niemcy z pewnoci bd czsto przychodzili. Nie znalazem natomiast nic do
jedzenia.
W odlegym kcie odkryem rupieciarnie,: skadnice, starego zomu, rur i piecykw.
Uoyem si tam i przeleaem nastpne dwa dni.
15 sierpnia, jak obliczyem za pomoc kieszonkowego kalendarzyka, ktry miaem
przy sobie i w ktrym starannie wykrelaem dzie po dniu, poczuem gd tak
dotkliwy, e postanowiem za wszelk cen znale jak ywno.
Bezskutecznie. Wdrapaem si na parapet jednego z zabitych deskami okien i
zaczem przez szczelin, obserwowa ulice,. Nad lecymi na jezdni trupami
unosiy si, chmary much. W pobliu, na rogu Filtrowej, znajdowaa si, willa,
ktrej mieszkacy wiedli dziwnie normalny tryb ycia.
Siedzieli na tarasie, popijajc herbat,. Od ulicy 6 Sierpnia nadchodzi ukraiski
oddzia onierzy SS. Zbiera trupy, ukada je w stosy i po oblaniu benzyn podpala. W pewnej chwili usyszaem dochodzcy z korytarza dwik
zbliajcych si krokw. Zeskoczyem z parapetu i skryem si za jak skrzyni.
Do separatki, w ktrej si znajdowaem, wszed SS-man. Rozejrza si i wyszed.
Wybiegem na korytarz, dopadem schodw, wbiegem nimi na gr i schroniem
129

si w mojej rupieciarni. Wkrtce do gmachu szpitala wszed duy oddzia onierzy


i zacz rewidowa wszystkie jego pomieszczenia. Do mojej kryjwki nie trafili,
cho z cakiem bliska syszaem ich miechy, podpiewywanie, gwizdanie i
ponaglajce pytania:
Czy wszystko ju przeszukane?
Dwa dni pniej, a pi dni po tym, jak jadem ostatni raz, ponownie wyruszyem
na poszukiwanie wody i ywnoci. W gmachu nie byo wodocigu, ale stay
przeciwpoarowe beczki, napenione po brzegi wod, pokryt opalizujcym
kouchem, pen zdechych much, komarw i pajkw. Mimo to zaczem
apczywie pi. Musiaem jednak przesta, gdy woda bya cuchnca i trudno byo
unikn poykania wraz z ni martwych owadw. W warsztacie stolarskim udao
mi si znale skrki od chleba. Byy spleniae, pokryte kurzem i mysimi
odchodami, ale dla mnie stanowiy skarb. Jaki bezzbny stolarz nie mg nawet
przypuszcza, e pozostawiajc je, uratuje mi ycie.
19 sierpnia Niemcy przy akompaniamencie wrzaskw i strzaw wyrzucili
mieszkacw z willi na Filtrowej.
Pozostaem sam w caej dzielnicy. Do gmachu, w ktrym si ukrywaem, coraz
czciej przychodzili SS- mani. Jak dugo mogem jeszcze tak y? Tydzie, moe
dwa? Pniej pozostawao mi jedynie samobjstwo.
Tym razem mgbym chyba tylko podci sobie yy star yletk. aden inny
sposb popenienia samobjstwa ju mi nie pozosta. W ktrej z separatek
znalazem troch jczmienia.
Ugotowaem go w nocy, na ogniu rozpalonym w piecyku stojcym w warsztacie
stolarskim, zdobywajc w ten sposb poywienie na nastpnych kilka dni.
30 sierpnia postanowiem przenie si znowu w ruiny mojego, cakowicie ju wydawaoby si - wypalonego domu. Zabraem ze szpitala dzban z wod i okoo
pierwszej w nocy przedostaem si przez ulic. Pocztkowo chciaem ukry si w
piwnicy, ale tam tli si wgiel, umylnie podpalany przez Niemcw.

130

Zajem wic gruzy mieszkania na trzecim pitrze. W wannie byo wystarczajco


duo wody i nawet jeli bya ona bardzo brudna, stanowia dla mnie skarb. W
niespalonej spiarni znalazem torebk sucharw.
Po tygodniu, tknity zym przeczuciem, zmieniem jeszcze raz kryjwk,
przenoszc si na strych pod wypalonym dachem. Tego samego dnia dom
trzykrotnie odwiedzili Ukraicy, szukajc wartociowych przedmiotw w
niedopalonych mieszkaniach. Po ich odejciu zszedem do mieszkania, w ktrym
ukrywaem si przez ostatni tydzie. Ostatnimi nie zniszczonymi w nim
dotychczas sprztami byy piece. Ukraicy rozbili je systematycznie kafel po kaflu,
z pewnoci poszukujc zota.
Nastpnego dnia rano obstawiono szpalerami wojska obie strony alei
Niepodlegoci. rodkiem kordonu pdzono ludzi z tobokami na plecach, z
dziemi na rkach. Co jaki czas SS-mani i Ukraicy wycigali z kordonu
mczyzn i bez powodu zabijali ich na oczach pozostaych, tak jak to robili
przedtem w getcie, gdy jeszcze istniao. Czyli powstanie zakoczyo si klsk?...
Nie! Nadal, kadego dnia, przecinay powietrze cikie pociski, wydajce odgos
przypominajcy dwik nadlatujcego trzmiela, potem syszao si w pobliu co
w rodzaju nakrcania starych zegarw i ju po chwili dochodziy z centrum miasta
odgosy szybko po sobie nastpujcych silnych wybuchw.
18 wrzenia nadleciay samoloty, ktre zrzuciy nad miastem posiki dla
powstacw. Widziaem spadochrony - nie wiedziaem, czy byli to ludzie czy te
tylko bro.
Przez szereg nastpnych dni samoloty bombardoway dzielnice Warszawy
znajdujce si pod kontrol Niemcw, nocami za dokonyway zrzutw nad
rdmieciem. Nasili si ogie artyleryjski z kierunku wschodniego.
5 padziernika, pord szpaleru utworzonego przez niemieckich onierzy, zaczy
opuszcza miasto oddziay powstacw ubranych w mundury bd te tylko z
biao-czerwonymi opaskami na rkach. Dziwnie kontrastoway z nadzorujcymi
wymarsz oddziaami Niemcw, doskonale umundurowanych, dobrze odywionych
131

i pewnych siebie. Namiewali si oni z powstacw, filmowali ich i fotografowali.


Powstacy szli wychudzeni, brudni i obszarpani, z trudem utrzymujc si na
nogach. Na Niemcw nie zwracali uwagi, jakby w ogle ich nie byo, jakby sami
wyznaczyli sobie tras przemarszu alej Niepodlegoci. Zajci byli tylko sob,
pilnowaniem, by i w porzdku, by podtrzymywa tych, ktrzy nie mogli i o
wasnych siach, i nawet jeli wygldali oni w porwnaniu ze swoimi zwycizcami
bardzo ndznie, to nie po ich stronie wyczuwao si klsk.
Wyprowadzanie z miasta resztek ludnoci cywilnej trwao jeszcze osiem dni.
Ostatni mieszkacy opucili miasto 14 padziernika. Zapad ju zmrok, gdy
zapniona, poganiana przez SS-manw grupka mijaa dom, w ktrym si
ukrywaem. Wychyliem si z wypalonego okna i patrzyem, dopki przygarbione
pod ciarem tobow postacie idcych ludzi nie rozpyny si w mroku.
Byem teraz sam, z odrobin sucharw na dnie torebki i brudn wod w wannie
jako caym zapasem ywnoci. Pozostawao tylko pytanie, jak dugo mog
przetrwa w tych warunkach, uwzgldniajc coraz krtsze jesienne dni, i w obliczu
nadchodzcej zimy?
17 ycie za spirytus
Byem sam. Nie na terenie domu czy nawet dzielnicy, lecz sam w caym miecie,
ktre jeszcze niedawno liczyo ptora miliona ludzi i byo jednym z bogatszych i
pikniejszych miast Europy, dzi za lego w gruzach, pene spalonych i
zburzonych domw, pod ktrymi pogrzebane byy zbierane od wiekw zabytki
kultury caego narodu i rozkadajce si w cieple ostatnich dni tej jesieni ciaa
tysicy pomordowanych ludzi.
Ruiny miasta nawiedzane byy w dzie przez grupki ludzi z zewntrz - przez
podstoecznych zodziejaszkw. Przemykali si chykiem, z opatami na ramionach
i pldrowali piwnice domw. Ktry z nich przyszed w ruiny domu, w ktrym
przebywaem. Nie powinien mnie tu znale. Nikt nie moe si dowiedzie, e tu
jestem. Gdy szed schodami na gr i by ju blisko mojego pitra, ryknem grubo
i gronie:
132

- Was ist los?! Rrraus.


Uciek jak przeposzony szczur - ostatni z ndznikw, ktry mg przestraszy si
mojego gosu, gosu ostatniego z ndzarzy.
W kocu padziernika widziaem z mojego strychu, jak jedn z tych grup hien
przyapali Niemcy.
Szabrownicy starali si tumaczy. Powtarzali cigle: Z Pruszkowa, z
Pruszkowa..., wskazujc przy tym na zachd. SS-mani ustawili czterech z tych
mczyzn pod najbliszym murem i pomimo skomlenia o ycie zastrzelili ich na
miejscu. Pozostaym kazano wykopa d w ogrodzie jednej z willi, pogrzeba
ciaa i ucieka. Od tego czasu nawet szabrownicy przestali nawiedza dzielnic,
ktrej byem teraz jedynym mieszkacem.
Zblia si 1 listopada, zrobio si chodno, szczeglnie nocami. By nie oszale z
samotnoci, postanowiem zorganizowa sobie jak najbardziej uregulowany tryb
ycia. Miaem nadal zegarek, moj przedwojenn omeg, ktrej wraz z wiecznym
pirem strzegem jako jedynego majtku osobistego jak oczka w gowie. Wedug
tego pilnie nakrcanego zegarka uoyem sobie plan zaj. Przez cay dzie
leaem bez ruchu, by oszczdza niky zapas si, jaki mi jeszcze pozosta. Tylko
raz, okoo poudnia, wycigaem rk po lece obok suchary i kubek z wod, aby
si poywi skpo odmierzonymi racjami. Od rana do owego posiku
przypominaem sobie, takt po takcie, wszystkie kompozycje, jakie kiedy graem.
Repetytoria te, jak si miao pniej okaza, nie byy pozbawione sensu; gdy po
powrocie do pracy zawodowej usiadem w Polskim Radiu przy fortepianie,
repertuar miaem opanowany pamiciowo, jakbym ani na chwil przez te lata
wojny nie przestawa wiczy. Po mym poudniowym posiku przywoywaem w
pamici tre wszystkich moliwych ksiek, jakie kiedykolwiek czytaem, oraz
powtarzaem angielskie swka. Sam sobie dawaem lekcje angielskiego:
zadawaem sobie pytania, na ktre staraem si odpowiada poprawnie i
wyczerpujco.

133

O zmierzchu zasypiaem i do okoo pierwszej w nocy spaem, po czym,


przywiecajc sobie zapakami, ktrych zapas znalazem w jednym z
niedopalonych mieszka, wyruszaem na poszukiwanie ywnoci. Szperaem w
piwnicach i zgliszczach mieszka, znajdujc niedojedzone resztki kaszy,
spleniae kawaki chleba, stch mk oraz wod w wannach, wiadrach czy
garnkach. W swych wdrwkach przechodziem kadej nocy kilkakrotnie obok
lecych na schodach zwglonych zwok mczyzny, jedynego w tym okresie
towarzysza, ktrego obecnoci nie potrzebowaem si obawia. Pewnego razu w
ktrej z piwnic nieoczekiwanie znalazem prawdziwy skarb: p litra spirytusu.
Postanowiem przechowa go i wypi dopiero wtedy, gdy doyj koca wojny. W
dzie, gdy leaem na strychu, czsto zdarzao si, e w poszukiwaniu upw
wpadali do domu Niemcy bd Ukraicy. Kada z tych wizyt powodowaa nowe
napicie nerww i miertelne przeraenie, e mnie znajd i zamorduj. Na strych
nie zajrzeli jednak ani razu, chocia wizyt tych naliczyem ponad trzydzieci.
Nadszed 15 listopada. Spad pierwszy nieg. Zimno dokuczao mi coraz
dotkliwiej, mimo e leaem przykryty stosem achmanw, ktre znajdowaem przy
okazji moich poszukiwa. Teraz, gdy si rano budziem, pokryte byy one bia,
puszyst warstw niegu. Legowisko usaem sobie w naroniku strychu pod
ocalaym fragmentem dachu, lecz wiksza jego cz bya zerwana i nieg
przedostawa si tu ze wszystkich stron.
Ktrego dnia podoyem kawaek sukna pod znaleziony odamek szyby i w tym
zaimprowizowanym lustrze przejrzaem si. W pierwszej chwili nie mogem wprost
uwierzy, e ta potworna maska, ktra ukazaa si moim oczom, to ja. Od
miesicy nie strzygem si, nie goliem i nie myem. Na gowie miaem wysoki,
zmierzwiony kotun wosw. Moja twarz poronita bya czarnym zarostem,
tworzcym ju cakiem okaza brod. Skra twarzy w miejscach nie zaronitych
bya czarna, powieki zaczerwienione, a czoo pokryo si strupami liszajw.
Najbardziej jednak drczy mnie brak informacji o tym, co dziao si na polach
walk: frontowych i powstaczych. Powstanie w Warszawie zakoczyo si klsk.
134

Trudno byo si udzi. Ale moe walczono jeszcze gdzie na peryferiach miasta?
Moe za Wis, na Pradze, skd sycha byo odgosy pojedynczych strzaw
artylerii? Jak przebiegao powstanie poza Warszaw? Gdzie znajdoway si
wojska sowieckie? Jakie byy postpy aliantw na zachodzie? Odpowiedzi na te
pytania decydoway o moim yciu lub mierci, ktra musiaa wkrtce nadej, jeli
nie z godu, to z zimna, nawet gdyby mnie nie odkryli przedtem w mojej kryjwce
Niemcy.
Nastpnego dnia postanowiem powici cz skromnego zapasu wody, jaki
miaem, na umycie si. Rwnoczenie postanowiem rozpali pod ktr z
ocalaych kuchni ogie i ugotowa sobie resztk posiadanej jeszcze kaszy. Od
ponad czterech miesicy nie miaem w ustach ciepej strawy, co wraz z nastaniem
silniejszych mrozw dawao mi si coraz bardziej we znaki. By zrealizowa oba
moje postanowienia: umycia si i gotowania, musiaem wyj z ukrycia w czasie
dnia. Gdy byem ju na schodach, zauwayem, e naprzeciwko, przed szpitalem
wojskowym, zatrzyma si oddzia Niemcw i zaj si rozbirk drewnianego
ogrodzenia. Byem jednak tak bardzo spragniony gorcej kaszy, e postanowiem
nie zmienia mojego planu. Miaem uczucie, e jeli natychmiast t kasz nie
rozgrzej sobie odka, to si rozchoruj.
Krciem si ju przy kuchennym piecu, gdy nagle usyszaem tupot szybko
wbiegajcych na gr po schodach onierzy. Czym prdzej wybiegem z
mieszkania i schowaem si na strychu. Zdyem. Niemcy i tym razem powszyli
tu i wdzie i odeszli. Zszedem ponownie do kuchni. Aby rozpali ogie, musiaem
za pomoc znalezionego zardzewiaego noa naci odamkw drewna z
niedopalonych drzwi. Ostry koniec jednego z takich odamkw, drzazga o
ponadcentymetrowej dugoci, wbia mi si pod paznokie prawego kciuka.
Wesza tak gboko i nieszczliwie, e o jej wyjciu nie byo nawet mowy. Ten
drobiazg mg mie grone dla mnie nastpstwa: nie miaem adnych rodkw
dezynfekcyjnych, yem w brudzie i mogem dosta zakaenia krwi. Gdyby, w
najlepszym razie, zakaenie to ograniczyo si do palca, ulegby on z pewnoci
135

znieksztaceniu, co zawayoby na mojej karierze pianisty, gdyby udao mi si


przey wojn. Postanowiem odczeka do nastpnego dnia i w razie
koniecznoci przeci sobie paznokie yletk. Staem tak zmartwiony, ogldajc
palec, gdy na schodach znowu rozleg si dwik krokw. Rzuciem si w stron
wyjcia na strych, lecz tym razem byo ju za pno. Stanem oko w oko z
niemieckim onierzem, o tpej twarzy pinteligenta, w hemie i z karabinem w
rku.
By nie mniej ni ja przestraszony tym nagym spotkaniem w ruinach, lecz usiowa
sprawia wraenie gronego. aman polszczyzn zapyta mnie, co tu robi.
Odpowiedziaem, e wrciem spod Warszawy, gdzie teraz mieszkam, by wzi
troch swoich rzeczy. Wyjanienie to, zwaywszy mj wygld, byo absurdalne.
Niemiec wycelowa we mnie luf karabinu i kaza i ze sob. Owiadczyem, e
pjd, ale e bdzie mia na sumieniu moj mier, jeli za pozwoli mi tu zosta,
dam mu p litra spirytusu. Zgodzi si chtnie na tak form okupu, zastrzeg
tylko, e przyjdzie jeszcze raz i e bd musia mu da tego spirytusu wicej. Gdy
tylko zostaem sam, wdrapaem si jak najprdzej na strych, wcignem drabin i
zatrzasnem za sob klap wazu. Po kwadransie powrci rzeczywicie, tym
razem w towarzystwie kilku innych onierzy i podoficera. Gdy tylko usyszaem ich
kroki, wygramoliem si ze strychu na ocala cz dachu. By stromy. Leaem
na nim na wznak, opierajc si stopami o rynn. Gdyby si ugia lub zaamaa,
nie miabym ju oparcia i mgbym run z pitego pitra na ulic. Jednak
wytrzymaa, a ja, dziki tej w rozpaczliwym pooeniu nowo odkrytej kryjwce,
jeszcze raz ocalaem. Niemcy przeszukali cay dom. Ustawiwszy w piramid
jakie stoy i stoki, dostali si te i na strych, ale nie przyszo im na myl wyjrze
na dach. Nie wydawao im si prawdopodobne, eby mg tam kto lee. Klnc i
wymylajc mi od wiskich bandytw, odeszli z niczym. Postanowiem od tej
chwili - wystraszony spotkaniem z Niemcami, ktre mogo wry nastpne lee caymi dniami na dachu, a dopiero po zmierzchu schodzi na strych. Blacha
bya lodowata, kostniay mi race i nogi, a ciao drtwiao w niewygodnej, napitej
136

pozycji. Wytrzymaem jednak ju tyle, e warto byo pocierpie choby nawet


tydzie, zanim oddzia Niemcw, ktry wiedzia, e si tu ukrywam, nie zakoczy
swoich prac w szpitalu i nie przeniesie si do innej dzielnicy. Bya dziesita rano.
Tego dnia SS-mani przyprowadzili do pomocy przy robotach na terenie szpitala
grup mczyzn ubranych po cywilnemu. Leaem rozpaszczony na dachu, gdy
nagle usyszaem wystrzelon w pobliu seri z karabinu maszynowego,
przypominajc wist lub wiergot przelatujcego nad gow stada wrbli. Pociski
rozprysy si wok mnie. Rozejrzaem siej na dachu szpitala, po przeciwnej
stronie ulicy stali dwaj Niemcy i strzelali do mnie. Zsunem si na strych i skulony
podbiegem do wazu. Za mn rozlegy si okrzyki Haiti Haiti. Nastpne serie
strzaw i dziesitki kul przelatyway nad moj gow. Udao mi si szczliwie
zeskoczy na klatk schodow. Nie miaem chwili do namysu: ostatnia moja
kryjwka na terenie tego domu zostaa wykryta. Musiaem natychmiast ucieka.
Zbiegem ze schodw, wypadem na Sdziowsk, przebiegem przez ulic i
skryem si w ruinach pitrowych domkw, na kolonii Staszica. Moje pooenie
stawao si znowu beznadziejne, po raz nie wiadomo ju ktry. Bkaem si
wrd cakowicie wypalonych domkw, w ktrych nie istnia najmniejszy nawet
cie szansy na znalezienie wody lub jedzenia, nie mwic ju o ukryciu si.
Dopiero po upywie jakiego czasu zauwayem stojcy w oddali wysoki dom,
pooony pomidzy alej Niepodlegoci i Sdziowsk. Byo to chyba jedyne
miejsce, w ktrym mogem znale schronienie. Ruszyem w jego kierunku. Po
bliszych ogldzinach okazao si, e rodkowa cz tego domu bya cakowicie
wypalona, jednak jego skrzyda pozostay nietknite. W mieszkaniach stay meble,
w wannach byy zapasy wody porobione jeszcze w czasie powstania, za w
spiarniach leay gdzieniegdzie resztki nie rozkradzionej ywnoci. Starym
zwyczajem ulokowaem si na strychu. Dach by prawie nie uszkodzony i tylko tu i
wdzie podziurawiony odamkami bomb. Byo tu o wiele cieplej ni w mojej
poprzedniej kryjwce, ale nie miaem std adnej drogi ucieczki. Nawet rzucenie
si z dachu na ulic nie byo moliwe, w przypadku gdybym nie chcia da si
137

wzi ywcem. Na ostatnim ppitrze domu byo okienko z kolorowymi szybkami,


przez ktre mogem obserwowa okolic. Mimo wielu wygd nie czuem si zbyt
dobrze w tym nowym otoczeniu. Moe po prostu dlatego, e do tamtego domu
zdyem si ju przyzwyczai... Niemniej jednak nie miaem w tej chwili adnego
wyboru. Musiaem tu zosta. Zszedem na ppitro i zaczem rozglda si po
okolicy, widziaem przed sob jak na doni setki wypalonych maych, willowych
domkw, tworzcych du wymar dzielnic. W ogrdkach wielu z nich
znajdoway si groby pomordowanych mieszkacw. Sdziowsk szed
czwrkami oddzia cywilnych robotnikw z opatami i kilofami na ramionach. Nie
byo przy nich nikogo w mundurze. Wiedziony nagym odruchem tsknoty za
ludzk mow, podekscytowany niedawn jeszcze ucieczk, postanowiem
porozmawia za wszelk cen z tymi ludmi.
Zbiegem szybko po schodach na d i wyszedem na ulic. Oddziaek
odmaszerowa tymczasem ju kilkadziesit metrw dalej. Dogoniem ich.
- Jestecie Polakami?
Zatrzymali si. Przygldali mi si zdumieni. Dowodzcy oddziaem odpowiedzia: Tak.
Co tu robicie? - Mwiem z trudem i wzruszeniem po czterech miesicach
zupenego milczenia, jeli nie liczy kilku sw zamienionych z niemieckim
onierzem, ktry wzi ode mnie okup w postaci spirytusu.
Bdziemy kopa umocnienia. A pan, co pan tu robi?
Ukrywam si.
Dowodzcy spojrza na mnie jakby z odcieniem wspczucia.
- Niech pan idzie z nami - powiedzia - bdzie pan pracowa, dostanie pan zupy...
Zupa! Na sam myl o moliwoci zjedzenia porcji gorcej, prawdziwej zupy,
poczuem z godu tak silne skurcze odka, e przez krtk chwil byem gotw z
nimi pj, choby mnie nawet mieli zaraz potem zastrzeli. Byle tylko zje tej
zupy i mc si raz wreszcie naje do syta. Rozwaga jednak wzia gr.

138

Nie! - odparem - Do Niemcw nie pjd. Dowodzcy umiechn si cynicznie i


drwico.
Eh! - doda - Niemcy nie s tacy li...
Dopiero teraz zauwayem to, na co dotychczas nie zwrciem uwagi. Rozmawia
ze mn tylko dowodzcy, podczas gdy reszta milczaa. Mia na ramieniu jak
kolorow opask ze stemplem, za jego twarz zdradzaa zy, ndzny i sualczy
charakter. Kiedy mwi, nie patrzy mi w oczy, lecz gdzie poza mnie, ponad moim
prawym ramieniem.
Nie! - powtrzyem. - Dzikuj, ale nie pjd.
Jak pan chce! - burkn.
Odwrciem si. Gdy oddziaek rusza, rzuciem za nimi:
- Do widzenia!
Tknity przeczuciem czy raczej wiedziony wyostrzonym przez lata ukrywania si
instynktem samozachowawczym, nie skierowaem si w stron domu, na ktrego
strychu bya moja nowa kryjwka. Poszedem do najbliszej willi, tak jakbym to w
jej piwnicy mia schronienie. Kiedy staem na progu wypalonych drzwi, obejrzaem
si jeszcze raz - oddziaek maszerowa, lecz jego dowodzcy oglda si co
chwil, obserwujc, dokd id. Dopiero gdy znikli mi z oczu, wrciem na mj
strych, a raczej na ppitro domu i zaczem obserwowa okolic. Nie upyno
dziesi minut, a ju cywil z opask wrci w towarzystwie dwch andarmw.
Wskaza im will, do ktrej wchodziem. Przeszukali j, a pniej jeszcze kilka
innych. Do mojego domu w ogle nie zajrzeli. Moe bali si, e natkn si na
wiksz grup ukrywajcych si jeszcze w Warszawie partyzantw. Dziki
tchrzostwu Niemcw, ktrzy byli odwani tylko wtedy, gdy czuli bezwzgldn
przewag nad przeciwnikiem, sporo ludzi ocalao podczas wojny. Po dwch
dniach wyruszyem znowu na poszukiwanie jedzenia. Chciaem tym razem
zgromadzi sobie wikszy zapas, aby nie opuszcza kryjwki zbyt czsto.
Musiaem szuka w dzie, gdy nie znaem jeszcze tak dobrze tego domu, by
mc szpera w nim noc. Trafiem do jakiej kuchni, a z niej do spiarni. Byo tam
139

kilka puszek, jakie woreczki i torby, ktrych zawarto musiaem koniecznie


sprawdzi. Odwizywaem zasupane sznurki, otwieraem pokrywki. Byem tym tak
zaabsorbowany, e z zamylenia wyrwa mnie dopiero gos dochodzcy tu zza
moich plecw:
- Was suchen Sie hier?
Za mn sta oparty o kuchenny kredens smuky, elegancki niemiecki oficer, z
rkami zaoonymi na piersiach.
- Czego pan tu szuka? - powtrzy. - Nie wie pan, e w tej chwili wprowadza si tu
sztab obrony Warszawy?...
18 Nokturn cis-moll
Opadem na krzeso stojce przy drzwiach do spiarni. Poczuem nagle, z
nieodwracaln pewnoci, e nie starczy mi ju si na wydobycie si z tego
nowego potrzasku. Opuciy mnie tak nagle, jak przy omdleniu. Siedziaem
wpatrzony tpym wzrokiem w oficera, ciko dyszc. Dopiero po chwili zdobyem
si na odpowied:
Niech pan ze mn robi, co chce. Ja si std nie rusz.
Nie mam zamiaru robi panu nic zego! - oficer wzruszy ramionami. - Kim pan
jest?
Jestem pianist.
Zacz przyglda mi si dokadniej, z widocznym niedowierzaniem. Po chwili
rzuci okiem w stron drzwi wiodcych z kuchni do pokoi mieszkalnych, jakby
sobie co uwiadomi.
- Niech pan pjdzie ze mn.
Przeszlimy przez pierwszy pokj, ktry kiedy zapewne by jadalni, i weszlimy
do nastpnego, w ktrym pod cian stal fortepian. Oficer wskaza na rk:
- Niech pan co zagra.
Czy nie pomyla o tym, e dwik fortepianu przywoa natychmiast znajdujcych
si w tej okolicy SS-manw? Spojrzaem pytajco, nie ruszajc si z miejsca.
Zrozumia moje obawy, gdy doda prdko:
140

- Niech pan gra. Gdyby kto nadchodzi, schowa si pan w spiarni, a ja powiem,
e graem, by wyprbowa instrument.
Gdy pooyem palce na klawiaturze, dray. Miaem tym razem dla odmiany
wykupi swe ycie gr na fortepianie. Nie wiczyem od dwch i p roku, moje
palce byy skostniae, pokryte grub warstw brudu, a paznokcie nie obcinane od
dnia poaru domu, w ktrym si ukrywaem. Pokj, w ktrym sta fortepian, by jak
wikszo innych pokoi w miecie pozbawiony szyb, a mechanizm spcznia od
wilgoci, przez co klawisze odpowiaday bardzo opornie na nacisk palcw.
Zaczem gra Nokturn cis-moll Chopina. Szklisty, brzkliwy dwik,
wydobywajcy si z rozstrojonego instrumentu, odbija si o puste ciany
mieszkania i klatki schodowej, brzmic przyciszonym, smtnym echem w ruinach
domkw po drugiej stronie ulicy. Gdy skoczyem, cisza panujca w miecie staa
si jeszcze bardziej gucha i upiorna. Z pewnej odlegoci dobiego miauknicie
kota, z dou za, sprzed domu, sycha byo gardowy, niemiecki wrzask. Oficer
sta dusz chwil, przygldajc mi si w milczeniu, po czym westchn i
powiedzia: - Jednak nie powinien pan tu zosta. Wywioz pana poza miasto, do
jakiej wsi. Tam bdzie pan bezpieczny. Potrzsnem gow. - Ja nie mog
przecie std wyj! - odparem z naciskiem. Dopiero teraz zdawa si pojmowa,
jaki by prawdziwy powd mojego ukrycia si w ruinach. Poruszy si nerwowo i
zapyta:
Jest pan ydem?
Tak.
Opuci skrzyowane dotd na piersiach race i usiad na fotelu obok fortepianu,
jakby caa sytuacja zmuszaa go do gbszego namysu.
No tak! W takim razie naprawd nic moe pan std wychodzi. Zastanawia si
jeszcze jak chwil, po czym zwrci si do mnie z nowym pytaniem:
Gdzie jest paska kryjwka?
Na strychu.
Niech pan pokae, jak wyglda.
141

Ruszylimy schodami na gr. Starannie i fachowo przeprowadzi inspekcj


strychu. Odkry co, czego do tej pory nie zauwayem. Bya tam jeszcze jedna
kondygnacja; rodzaj zbudowanego z desek ppitra, ponad wejciem na strych,
pod zaamaniem dachu. Na pierwszy rzut oka bya ona w panujcym na poddaszu
mroku trudna do zauwaenia. Doradzi mi, abym od teraz ukrywa si wanie na
tym ppitrze, po czym pomg mi znale w jednym z mieszka drabink. Po
wejciu do kryjwki miaem j wciga za sob na gr. Pniej zapyta, czy mam
do jedzenia.
Nie - odpowiedziaem. - Wanie szukaem ywnoci, gdy mnie pan spotka.
To nic, to nic - rzuci popiesznie, jakby wstydzc si caej sytuacji. - Ja panu
jedzenie przynios. Teraz ja odwayem si zada pytanie. Nie mogem si duej
pohamowa:
Czy pan jest Niemcem?
Zaczerwieni si i prawie krzykn, wzburzony, jakbym go obraa:
- Tak. Niestety jestem Niemcem. Wiem dobrze, co si tu w Polsce dziao, i bardzo
si za mj nard wstydz.
Poda mi szorstkim gestem do i wyszed. Miny trzy dni, zanim pojawi si
znowu. By wieczr, zupenie ciemno, gdy usyszaem z dou, ze strychu szept:
Halo! Jest pan tam?
Tak, jestem - odparem.
Po chwili co upado ciko obok mnie. Przez papier wyczuem kilka bochenkw
chleba i jeszcze co mikkiego, co pniej okazao si zawinit w pergamin
marmolad. Odoyem prdko paczk i zawoaem:
- Niech pan chwil zaczeka!
Gos w ciemnoci zabrzmia niecierpliwie:
O co chodzi? Niech si pan popieszy. Widzia mnie wartownik, gdy tu szedem.
Nie mog zosta zbyt dugo.
Gdzie s sowieckie wojska?

142

Na Pradze. Niech pan wytrwa. To jeszcze tylko kilka tygodni. Caa wojna skoczy
si najpniej na wiosn!
Gos umilk. Nie wiedziaem, czy oficer jeszcze jest, czy ju poszed. Po chwili
jednak odezwa si znowu:
- Pan musi wytrwa! Syszy pan?! - mwi twardo, prawie rozkazujco, jakby
chcia przela we mnie swoj wiar w szczliwe dla nas zakoczenie wojny.
Dopiero gdy to powiedzia, usyszaem skrzypienie zamykanych drzwi.
Znw zaczy mija tygodnie beznadziejnej monotonii. Artyleria od strony Wisy
odzywaa si coraz rzadziej. Byway takie dni, e panujcej ciszy nie mci nawet
jeden jedyny huk eksplozji. Nie wiem, czybym wtedy si nie zaama i nie popeni
tyle razy planowanego ju samobjstwa, gdyby nie gazety, w ktre owinity by
chleb od Niemca. Byy wiee, czytaem je wielokrotnie, pokrzepiajc si
podanymi w nich wiadomociami o klskach wojsk niemieckich, cofajcych si na
wszystkich frontach coraz szybciej w gb Rzeszy.
Sztab w skrzydach domu urzdowa nie zmienionym trybem. Po schodach biegali
onierze, czsto zagldali na strych, wnoszc lub zabierajc jakie pakunki, ale
mj schowek wybrany by bardzo dobrze; nigdy adnemu z nich nie przyszo do
gowy zaglda na ppitro. Przed domem, od strony alei Niepodlegoci chodzili
bez przerwy wartownicy. W dzie i w nocy syszaem ich przytupywanie na zimnie.
Z mojej kryjwki wymykaem si jedynie w nocy, by przynie wod ze
zniszczonych mieszka, w ktrych stay napenione ni wanny.
12 grudnia widziaem oficera po raz ostatni. Przynis mi wikszy ni przedtem
zapas chleba oraz pierzyn. Owiadczy, e opuszcza wraz ze swym oddziaem
Warszaw, ale ebym nie traci nadziei, bo ju w najbliszych dniach powinno
nastpi natarcie Rosjan.
Czy na Warszaw? - Tak.
Jak wic przetrwam uliczne starcia? - spytaem zaniepokojony.
Skoro i pan, i ja przetrwalimy przeszo pi lat tego pieka, odpar - to widocznie
jest nam pisane pozosta przy yciu. Trzeba w to wierzy.
143

Mia ju i i egnalimy si. Ta myl przysza mi w ostatniej chwili, gdy


zachodziem w gow, jak mog mu si odwdziczy, skoro nie chcia w aden
sposb przyj jedynego skarbu, jaki mogem mu ofiarowa mojego zegarka.
Niech pan posucha! - Wziem go za rk i zaczem gorco perswadowa. Dotd nie zna pan mojego nazwiska. Nie zapyta pan o nie, lecz ja bym chcia,
eby je pan zapamita. Nie wiadomo, jaki bdzie dalszy przebieg wojny. Ma pan
dalek drog do domu. Ja za, jeli przeyj, zaczn z pewnoci natychmiast
pracowa, tu, na miejscu, w tym samym Polskim Radiu, w ktrym pracowaem
przed wojn. Gdyby panu przytrafio si co zego, a ja mgbym pomc, niech
pan zapamita: Wadysaw Szpilman
Polskie Radio.
Umiechn si, jak zwykle szorstko, niemiao, jakby z zaenowaniem, ale
czuem, e moja, naiwna w tej sytuacji, ch przyjcia mu z pomoc sprawia mu
przyjemno.
W poowie grudnia nadesza pierwsza fala cikich mrozw. Gdy w nocy z 13 na
14 grudnia poszedem na poszukiwanie wody, stwierdziem, e wszystko
zamarzo. Z jednego z nie dopalonych mieszka w nastpnej klatce schodowej
zabraem jaki czajnik i garnek, wrciem na swj strych, wydubaem z garnka
kawaek lodu i woyem go do ust. Uzyskana w ten sposb woda nie gasia
jednak pragnienia. Wpadem wic na inny pomys: wszedem pod pierzyn,
przykadajc garnek z lodem do obnaonego brzucha. Po pewnym czasie ld
zacz topnie. W ten sam sposb zdobywaem wod do picia przez szereg
nastpnych dni, a mrz nie zela tak, by ld topnia ju w temperaturze
powietrza na poddaszu.
Nadeszy dni Boego Narodzenia i Nowego Roku 1945: szste wita w czasie tej
wojny, a najcisze z tych, jakie przeyem dotychczas i jakie chyba w ogle
byem w stanie przey. Leaem w ciemnociach, suchajc wiatru tarmoszcego
blachy dachw oraz przewracajcego w spalonych i zbombardowanych
mieszkaniach resztki mebli. W przerwach pomidzy porywami wichury sycha
144

byo pisk i chrobot myszy czy te szczurw biegajcych po strychu. Czasem


zapdzay si na moj pierzyn, a gdy spaem, na twarz, drapic mnie w biegu
swoimi pazurkami. Wspominaem minione wita, przedwojenne, pniej
wojenne: miaem dom, rodzicw i trjk rodzestwa. Potem nie mielimy domu,
ale bylimy jeszcze razem. Potem zostaem sam, ale otoczony ludmi. Dzi byem
tak samotny, jak chyba aden inny czowiek na wiecie. Gdy Defoe tworzy idealny
obraz samotnego czowieka - Robinsona Cruzoe - pozostawi mu nadziej na
kontakt z ludmi i Robinson mg si cieszy na sam myl o takim spotkaniu,
mogcym nastpi kadego dnia, podtrzymujc si tym cay czas na duchu. Ja
za od otaczajcych mnie ludzi - gdy si zbliali - musiaem ucieka, kry si
przed nimi w obawie przed mierci. Jeli miaem przey, musiaem by
samotny, bezwzgldnie samotny.
14 stycznia rano zbudzi mnie niezwyky ruch na terenie domu i na ulicy przed
domem. Podjeday i odjeday samochody, po schodach biegali wojskowi,
sycha byo podniesione, nerwowe gosy, z domu cigle co wynoszono,
prawdopodobnie aby adowa to na ciarwki. Kolejnej nocy da si sysze huk
dzia od strony milczcego dotd frontu na Wile. Pociski nie dosigay dzielnicy,
w ktrej si ukrywaem. Od nieustannego, guchego dudnienia draa ziemia, mury
domu, wibrowaa blacha dachu, a ze cian odpada tynk. Zapewne byy to synne
sowieckie miotacze min - katiusze, o ktrych tak duo mwio si jeszcze przed
powstaniem. Z radoci i podniecenia pozwoliem sobie na szalestwo, w moich
warunkach nie do darowania: wypiem cay garnuszek wody.
Huraganowy ogie artyleryjski usta po trzech godzinach, ale ja nadal trwaem w
stanie skrajnej euforii. W nocy nie zmruyem oka. Gdyby Niemcy mieli zamiar
broni gruzw Warszawy, lada chwila musiayby zacz si walki uliczne, w
czasie ktrych mogem zgin, co stanowioby zreszt ostateczn, kocow
fermat mojej udrki.
Noc przebiegaa jednak spokojnie. Okoo pierwszej nad ranem usyszaem, jak
ostatni Niemcy zbieraj si na ulicy i odchodz. Zapada cisza tak gboka, jak
145

nigdy przedtem w wymarej od trzech miesicy Warszawie. Nie byo ju sycha


krokw warty przed domem. Nie byo sycha odgosw bitwy. Straciem
rozeznanie w sytuacji. Gdzie zatem teraz walczono?
Dopiero nastpnej nocy, nad ranem, cisza zostaa przerwana najmniej
oczekiwanym haasem. Ustawione gdzie niedaleko goniki nadaway po polsku
komunikaty o klsce Niemiec i o zdobyciu Warszawy przez armi ymierskiego
oraz Armi Czerwon.
A wic Niemcy ustpili bez walki.
Gdy tylko si rozjanio, zaczem gorczkowo przygotowywa si do wyjcia na
ulic. Wdziewaem ju na siebie niemiecki paszcz, ktry dostaem od oficera,
abym mia w czym chodzi po wod, gdy nagle znw zaczy miarowo stuka po
bruku przed domem kroki warty. A wic wojska polskie i sowieckie wycofay si?...
Zupenie zaamany opadem na legowisko. Leaem tak, gdy poderway mnie
nowe odgosy. Nie syszane od miesicy gosy kobiece i dziecice, spokojnie
rozmawiajce, jakby nic si nie dziao, jakby po prostu jakie matki szy z dziemi
ulic na spacer. Postanowiem za wszelk cen zorientowa si w sytuacji.
Trwanie w takiej niepewnoci stawao si nie do zniesienia.
Zbiegem szybko po schodach i przez gwne drzwi opuszczonego domu
wyjrzaem na alej Niepodlegoci. By szary, mglisty poranek. Niedaleko, po lewej
stronie sta onierz w mundurze z tej odlegoci trudnym do rozpoznania. Z
prawej strony nadchodzia jaka kobieta z tobokiem na plecach. Gdy podesza
bliej, zebraem si na odwag i postanowiem j zaczepi.
- Prosz pani, prosz pani! - prbowaem przywoa j pgosem.
Spojrzaa na mnie, wrzasna z caych si: Niemiec!, i rzucia si do ucieczki.
Rwnoczenie zwrci na mnie uwag onierz i niewiele si namylajc, odda w
moim kierunku seri ze swojego karabinu maszynowego. Kule uderzyy o cian
tu obok mnie. Poczuem na twarzy odamki rozpryskujcego si tynku. Bez chwili
wahania wbiegem schodami na strych i ukryem si.

146

Gdy po kilku minutach wyjrzaem z gry przez okienko, stwierdziem, e cay dom
zosta otoczony.
Syszaem nawoywania onierzy przeszukujcych piwnice, odgosy wystrzaw i
wybuchw granatw rcznych.
Moje pooenie stawao si tym razem dla odmiany absurdalne. Po takich
przeyciach, u progu wolnoci, w wyzwolonej Warszawie, miaem zosta przez
pomyk zastrzelony przez polskich onierzy. Zaczem si zastanawia, jak
mog da im zna, e jestem Polakiem, zanim mnie zabij, sdzc, e jestem
ukrywajcym si Niemcem. Tymczasem przed dom podszed jeszcze jeden
oddzia onierzy, tym razem w granatowych mundurach - jak si pniej
dowiedziaem, przechodzca obok przypadkiem i przywoana na pomoc jednostka
ochrony kolei. Zatem teraz czyhay na moje ycie ju dwa uzbrojone oddziay.
Zaczem powoli schodzi na d, woajc jak si dao najgoniej:
- Nie strzela! Jestem Polakiem!
Po chwili usyszaem kroki kogo szybko biegncego na gr. Zza porczy
wyonia si posta modego oficera w polskim mundurze, z orzekiem na czapce.
Wycelowa we mnie pistolet i krzykn:
Hande hoch! Powtrzyem swoje:
Nie strzela! Jestem Polakiem! Porucznik poczerwienia ze zoci.
To dlaczego, do cholery, nie zazi pan na d?! - wrzasn - Dlaczego wczy si
pan w niemieckim paszczu?!...
Dopiero gdy mnie zrewidowali i przyjrzeli mi si uwaniej, nabrali zaufania do
mojej nieniemieckoci. Postanowili, e zabior mnie do miejsca swojego
zakwaterowania, abym mg umy si i naje, zanim postanowi, co dalej bd
ze sob robi.
Ja jednak nie mogem std i ot tak, po prostu. Musiaem dopeni pewnego
lubowania, ktre sam sobie zoyem: e uciskam pierwszego Polaka, ktrego
spotkam po zakoczeniu niemieckiej okupacji. Okazao si to nieatwe. Porucznik
opiera si dugo, bronic si wszelkimi moliwymi argumentami, poza jednym,
147

ktrego nie wysuwa przez delikatno. Dopiero gdy go wreszcie ucaowaem,


wyj kieszonkowe lusterko, podetkn mi przed oczy i rzek ze miechem:
- No, niech si pan przyjrzy, jak pan wyglda, i niech pan doceni mj patriotyzm!
Po upywie dwch tygodni, odkarmiony przez wojsko, wymyty i wypoczty,
szedem po raz pierwszy od szeciu lat bez obawy, jako wolny czowiek, rodkiem
ulic Warszawy. Szedem na wschd, w stron Wisy, by przedosta si na Prag,
dawniej ubogie i odlege przedmiecie, ktre dzi musiao by ca Warszaw,
skoro jej reszta zostaa przez Niemcw unicestwiona.
Szedem rodkiem szerokiej, dawniej penej ludzi arterii miejskiej, teraz sam na
caej jej dugoci. Jak daleko sigaem okiem, nie byo wzdu niej ani jednego nie
spalonego domu. Co krok omijaem zway rumowisk, musiaem si przez nie pi,
jak przez skalne usypiska. Nogi pltay mi si w zwojach pozrywanych drutw
telefonicznych i tramwajowych, w strzpach materiaw, ktre wczeniej zdobiy
mieszkania lub miay ubra ludzi, dzi ju nieyjcych.
Pod jednym z domw, blisko powstaczej barykady, lea niepogrzebany szkielet
czowieka, niewielki, o drobnych kociach, zapewne jakiej dziewczyny, gdy na
czaszce utrzymyway si jeszcze najwytrwalej opierajce si rozkadowi dugie
blond wosy. Obok szkieletu lea zardzewiay karabin, na koci prawego ramienia
widniaa obok strzpw odziey biao-czerwona opaska z wyblakym nadrukiem,
,AK.
Po moich siostrach, po adnej Reginie i po penej modzieczej powagi Hali, nie
pozostay nawet takie szcztki i nigdy nie znajd grobu, nad ktrym mgbym
modli si za ich dusze.
Przystanem na chwil, by odpocz. Spojrzaem ku pnocnej czci miasta:
tam, gdzie kiedy byo getto, gdzie wymordowano p miliona ydw, nie
pozostao nic. Nawet ciany wypalonych domw zostay obalone na ziemi Niemcom pod nogi.
Od jutra bd musia zacz nowe ycie. Jak zaczyna ycie, gdy ma si za sob
tylko mier? Jak czerpa si do ycia ze mierci?...
148

Ruszyem przed siebie. Porywisty wiatr klekota elastwem w ruinach, gwizda i


wy w wypalonych otworach okien. Zaczyna zapada zmierzch. Z coraz
ciemniejszego, cikiego nieba sypa nieg.
Postscriptum
Dwa tygodnie pniej jeden z moich kolegw radiowych, skrzypek Zygmunt
Lednicki, wraca z popowstaczej tuaczki do Warszawy. Szed - jak wielu innych piechot, byle tylko jak najszybciej znale si w swoim miecie. Ktrego dnia
mija przejciowy obz dla niemieckich jecw, lecych pokotem za drutami
kolczastymi, tak jak par miesicy przedtem leaa za drutami caa ocalaa
ludno Warszawy: mczyni, kobiety i mae dzieci.
Gdy opowiada mi o zdarzeniu, ktre mu si wtedy przytrafio, by zdania, e
postpi niewaciwie, ale nie mg zapanowa nad swoim odruchem. Zbliy si
wwczas do zasiekw i powiedzia do Niemcw: Twierdzilicie, e jestecie
narodem cywilizowanym, a mnie, artyst, ograbilicie z caego mojego majtku ze
skrzypiec. Jaki oficer unis si z trudem ze swojego barogu i podszed
chwiejnym krokiem do drutw. By wychudy, zaronity i obdarty. Wbi w
Lednickiego zrozpaczony wzrok:
Czy zna pan moe Szpilmana?
Oczywicie, e go znam!
Jestem niemieckim oficerem - zacz szepta gorczkowo - pomagaem
Szpilmanowi, gdy ukrywa si na strychu w budynku sztabu obrony Warszawy.
Niech mu pan powie, e tu jestem. Niech mnie ratuje, zaklinam pana...
W tej samej chwili podszed jeden z wartownikw.
- Nie wolno rozmawia z jecami. Prosz odej! Lednicki odsun si. Po chwili
zda sobie jednak spraw, e nie zna nazwiska tego Niemca. Zbliy si znw do
drutw, ale oficer zosta ju odprowadzony przez wartownika do daleko.
- Jak si pan nazywa? Paskie nazwisko?!
Niemiec obejrza si, odkrzykn co, czego jednak Lednicki nie zdoa zrozumie.

149

Ja rwnie nie znaem jego nazwiska. Nie chciaem go zna z prostej ostronoci.
Gdyby mnie ujto i sprawdzano, kto dostarcza mi chleb, mgbym zdradzi pod
wpywem brutalnych tortur, stosowanych z zasady przez niemieck policj,
nazwisko tego oficera.
Cho robiem, co mogem, nie zdoaem wpa na jego lad. Obz jeniecki
przeniesiono gdzie dalej. A gdzie - nie udao si ustali. Stanowio to tajemnic
wojskow. Moe jednak ten oficer - jedyny czowiek w niemieckim mundurze,
jakiego spotkaem - wrci w kocu szczliwie do domu.
Grywam niekiedy w budynku przy ulicy Narbutta 8 w Warszawie, gdzie w 1942
roku nosiem cegy i wapno, gdzie pracowaa brygada robotnikw z getta, ktrych
zastrzelono, gdy tylko skoczyli przygotowywa mieszkania dla oficerw gestapo.
Oficerowie ci niedugo jednak cieszyli si piknymi mieszkaniami. Dzi w tym
ocalaym domu mieci si szkoa. Grywam tam dla dzieci, ktre nic nie wiedz o
tym, ile cierpienia i miertelnego strachu zaznaem w tych sonecznych szkolnych
salach.

150

Kapitan Wilm Hosenfeld


Fragmenty pamitnika kapitana Wilma Hosenfelda
18 stycznia 1942
Rewolucja narodowosocjalistyczna we wszystkim cechuje si poowicznoci.
Historia mwi o okrutnych faktach i wstrzsajcej nieludzkoci Wielkiej Rewolucji
Francuskiej. Rwnie podczas przewrotu bolszewickiego zwierzce instynkty
przepenionych nienawici podludzi pozwoliy im na popenianie straszliwych
zbrodni na warstwie panujcej. Mimo potpienia i uczucia alu, niepodobna
zaprzeczy towarzyszcej temu bezwzgldnoci, zdecydowaniu i determinacji.
Nie byo pertraktacji, zudze czy te kompromisw. Wywrotowcy ci, niezalenie
od tego, cokolwiek by czynili, szli na cao, dc do celu bez wzgldu na etyk i
gos sumienia czy te na swe pochodzenie. Zarwno jakobini, jak i bolszewicy
wyrzynali reprezentantw klasy panujcej i wykonywali wyroki mierci na
krlewskich rodzinach. Zrywali z chrzecijastwem i prowadzili niszczce walki
przeciwko religii katolickiej. Udao im si uwika ludno swego kraju w wojny,
ktre prowadzili z rozmachem i zaangaowaniem - niegdy byy to walki
rewolucyjne, dzisiaj taka jest wojna niemiecka. Ich teorie i idee przewrotu miay
olbrzymi zasig, wykraczajcy nawet poza granice ich wasnych krajw.
Metody nazistw s inne, w zasadzie jednak zgodne z t sam myl przewodni:
wytpienie i zagada inaczej mylcych. Czasami rozstrzeliwuje si niektrych
spord swoich, ale tuszuje si to i przemilcza przed opini publiczn. Zamyka si
ludzi w obozach koncentracyjnych, powoli wyniszcza i zabija. Opinia publiczna nie
dowiaduje si o niczym. Skoro ju wyapuje si wrogw pastwa, trzeba te mie
odwag, by ich publicznie napitnowa i podda osdowi spoeczestwa.
Z jednej strony narodowi socjalici wi si z finansowymi i przemysowymi
warstwami panujcymi oraz podtrzymuj zasady kapitalizmu, z drugiej za -gosz
socjalizm. Propaguje si prawo jednostki do wolnego rozwoju osobowoci i
swobody wyznania, niszczc jednoczenie chrzecijaskie Kocioy i prowadzc z
nimi potajemn walk. Mwi si o prawie do swobodnego rozwoju zainteresowa,
151

uzaleniajc jednoczenie wszystko od przynalenoci partyjnej. Nawet


najzdolniejszy i najgenialniejszy idzie w odstawk, gdy pozostanie poza parti.
Hitler oferuje wiatu pokj, zbrojc si jednoczenie na potg. Zapowiada
wiatu, e nie zamierza, podbija innych narodw i odbiera im prawa do
samostanowienia, ale c robi z Czechami, z Polakami i Serbami? W Polsce z
pewnoci nie byo konieczne, by nard we wasnych granicach zosta
pozbawiony pastwowoci.
Przyjrzyjmy si wic narodowym socjalistom, w jakiej mierze sami yj wedug
goszonych przez siebie zasad. Na przykad: Dobro oglne przed osobistym.
Domagaj si tego od szarego czowieka, ale sami nawet nie myl tak y. Kto
walczy z wrogiem? Nard, a nie partia. Do suby w armii wciela si teraz nawet
inwalidw, a w biurach partyjnych i w policji wida najzdrowszych i najsilniejszych
modych ludzi, pracujcych z daleka od frontu. Na co si ich oszczdza?
Polakom i ydom odbiera si ich dobra, by je sobie przywaszczy i z nich
korzysta. Teraz nie maj oni nic do jedzenia, cierpi bied i marzn. Nikomu to
nie przeszkadza w zabieraniu wszystkiego dla siebie.
Warszawa, 17 kwietnia 1942
yj tu spokojnie, dzie za dniem, w szkole sportowej. Nie mam wprawdzie do
czynienia z wydarzeniami wojennymi, ale te nie jestem szczliwy. Od czasu do
czasu dowiaduj si tego czy owego. Tu najwaniejsze s wydarzenia na
zapleczu, egzekucje, wypadki itd. W odzi rozstrzelano sto niewinnych osb,
poniewa bandyci postrzelili trzech policjantw, w Warszawie to samo. Ale reakcj
s nie przeraenie i obawa, lecz zacito, zo i nasilajcy si fanatyzm. Na
mocie Praskim dwch z Hitlerjugend zaczepiao Polaka. Gdy zacz si broni,
zawoali na pomoc policjanta. Polak zastrzeli ca trjk. Na placu Pocztowym
duy samochd wojskowy rozjecha riksz z trojgiem ludzi - kierujcy ni zgin na
miejscu. Kierowca pojazdu wojskowego jecha dalej, wlokc za sob riksz, w
ktrej siedzia jeszcze czowiek. Powstao zbiegowisko, ale samochd jecha dalej.

152

Jaki Niemiec prbowa go zatrzyma, riksza wpltaa si midzy koa, tak i


samochd musia stan. Kierowca wysiad, odsun riksz i odjecha.
W Zakopanem Polacy nie chcieli odda nart, przeszukano domy, a 240 mczyzn
wysano do Owicimia, tego budzcego strach obozu koncentracyjnego na
wschodzie. Gestapo zamcza tam ludzi na mier. Aby skrci procedur, pdzi
si nieszcznikw do komr gazowych, gdzie si ich morduje. Podczas przesucha bije si ich w nieludzki sposb. Istniej te specjalne komory tortur, w
ktrych np. przywizuje si ofiar do supa za rce i ramiona, podciga sup do
gry, a czowiek wisi tak a do utraty przytomnoci. Albo ofiara, wtoczona do
skrzyni, w ktrej moe siedzie tylko w kucki, jest tam trzymana, a postrada
zmysy. Jakie jeszcze barbarzystwa wymylono, ilu ludzi cakiem niewinnych
siedzi w wizieniach? Kadego dnia coraz bardziej brakuje ywnoci. Powoli w
Warszawie zaczyna panowa gd.
Tomaszw, 26 czerwca 1942
Z katolickiego kocioa sysz dwik organw i piew, wchodz do rodka, przed
otarzem stoj dzieci do Pierwszej Komunii witej, ubrane w biae szaty. W
kociele jest wielu ludzi, piewaj Tantum ergo, ksidz udziela bogosawiestwa
wszystkim, w tym mnie. Stoj mae niewinne dzieci, tu w polskim miecie i tam w
niemieckim miecie albo w innym pastwie i modl si wszystkie do Boga, a za
par at wyrusz do boju olepione nienawici i bd si nawzajem zabija.
Rwnie dawniej, gdy narody byy bardziej chrzecijaskie, a swych wadcw
nazyway pomazacami Boymi, wygldao to tak samo jak dzi, gdy odchodzi si
od chrzecijastwa. Czowiek jest, jak si wydaje, skazany na to, by czyni wicej
zego ni dobrego. Mio bliniego zalicza si do najwyszych ideaw na ziemi.
Warszawa, 23 lipca 1942
Gdy si czyta gazety i sucha wiadomoci radiowych, wydaje si, e wszystko jest
w porzdku, pokj zagwarantowany, wojna wygrana i przyszo niemieckiego
narodu pena nadziei. Ale nie wierz i nie mog w to uwierzy, po prostu dlatego,
e bezprawie nie moe zapanowa na zawsze i niemieckie metody panowania w
153

podbitych krajach wczeniej czy pniej musz wywoa opr. Znam tylko
stosunki panujce w Polsce i to w ograniczonym zakresie, gdy my dowiadujemy
si najmniej. Ale z wielu obserwacji, rozmw, informacji, ktre codziennie do nas
docieraj, wyania si jasny obraz sytuacji. Metody administrowania i rzdzenia
oraz szanta w stosunku do mieszkacw, a take postpowanie gestapo s tu
wyjtkowo drastyczne i z pewnoci nie wyglda to inaczej w innych podbitych
krajach. Wszdzie panuj terror, zastraszenie, przemoc. Aresztowania,
deportacje, a nawet rozstrzeliwania s na porzdku dziennym. ycie ludzi i ich
wolno osobista straciy na znaczeniu. Ale instynkt wolnoci jest wrodzony
kademu czowiekowi i narodowi i nie da si go stumi na dusz met. Historia
uczy, e tyrania nigdy nie trwaa dugo. Nasz rachunek dodatkowo obcia
oburzajce bezprawie, jakim jest wymordowanie ludnoci ydowskiej. Trwa nadal
akcja likwidacji ydw, ktra bya celem niemieckiej administracji cywilnej, policji i
gestapo ju od pocztku okupacji ziem wschodnich, ale teraz najwyraniej ma
zosta zakoczona z rozmachem i radykalnie.
Istniej wiarygodne relacje ludzi, e oprniono getto lubelskie, ydw wygnano,
wikszo wymordowano w pobliskich lasach, a niewielk cz zamknito w
obozie. O odzi i Kutnie opowiadaj, e ydw - mczyzn, kobiety i dzieci - truje
si w samochodach-komorach gazowych, zwoki rozbiera si i wrzuca do
masowych grobw, za ubrania wysya w celu ich dalszego wykorzystania do
fabryk odziey. Rozgrywaj si potworne sceny. Obecnie w podobny sposb
oprnia si Getto Warszawskie, liczce 400 tysicy ludzi. Zamiast policji
niemieckiej wykorzystuje si w tym celu bataliony policji ukraiskiej i litewskiej.
Trudno w to wszystko uwierzy. Broni si przed tym, nie z troski o przyszo
naszego narodu, ktry przecie kiedy bdzie musia za te barbarzystwa
odpokutowa, lecz dlatego, e nie mog uwierzy, i Hitler czego takiego chce,
e s Niemcy, ktrzy wydaj takie rozkazy. Jest tylko jedno wytumaczenie: s to
ludzie chorzy, ktrzy postradali zmysy.
25 lipca 1942
154

Jeli jest prawd to, co opowiadaj na miecie godni zaufania ludzie, to aden
honor by niemieckim oficerem i nie sposb ju w tym wszystkim uczestniczy.
Nie mog w to uwierzy. W tym tygodniu wywieziono z getta ju 30 tysicy ydw,
gdzie na wschd. Co z nimi robi, jest ju wiadome pomimo prb zachowania
cisej tajemnicy. Gdzie w pobliu Lublina zbudowano pomieszczenia
wyposaone na wzr krematoriw w piece elektryczne. Do tych piecw wpdza
si nieszczsnych ludzi i spala ich ywcem. Kadego dnia mona w ten sposb
zamordowa tysice. Oszczdza si amunicje, i nie traci czasu na wykopywanie i
zasypywanie masowych grobw. Takiej wirtuozerii w masowym mordowaniu nie
osigny ani gilotyna rewolucji francuskiej, ani metody stosowane w piwnicach
rosyjskiego GPU. Ale to przecie obd i to nie moe by prawd.-Czowiek zadaje
sobie pytanie: dlaczego ydzi si nie broni? Ale wielu z nich, wikszo, jest tak
wyniszczonych przez gd i bied, e nie s zdolni do jakiegokolwiek oporu.
Warszawa, 13 sierpnia 1942
Polski kupiec z Poznania, wysiedlony stamtd na pocztku wojny, otworzy sklep
w Warszawie. Czsto kupuj u niego owoce i warzywa. Podczas pierwszej wojny
wiatowej suy przez cztery lata na froncie zachodnim w mundurze niemieckiego
onierza. Pokaza mi swoj ksieczk wojskow. Sympatyzuje on bardzo z
Niemcami, ale jest Polakiem i pozostanie nim. Jest zrozpaczony z powodu
potwornego bestialstwa Niemcw w getcie. Trzeba zada sobie pytanie: skd
bierze si wrd naszego narodu tyle szumowin? Czyby wypuszczono
przestpcw i psychicznie chorych z wizie i domw wariatw? Nie. Win za to
ponosz ludzie odgrywajcy wan funkcj w kraju, ktrzy zdoali tak wychowa
tych w innej sytuacji niegronych ludzi. W gbi czowieka jest wiele za i
zwierzcych instynktw. Wychodz one na jaw, gdy mog si bez przeszkd
rozwija. Tak, trzeba najniszych instynktw, by mc dokonywa mordw i
zabjstw na ydach i Polakach.
Wspomniany ju kupiec utrzymuje handlowe kontakty z ydami w getcie i czsto
tam bywa. Opowiada, e nie moe znie tego, co tam widzi. Ogarnia go
155

przeraenie, gdy musi tam i, jedzi do getta riksz i widzia tam pewnego razu,
jak jaki gestapowiec zebra ydw w ktrej z bram i pniej do nich strzela.
Dziesi osb zabi na miejscu. Jedna z ofiar prbowaa uciec, ale i jej przyoy
pistolet do gowy, jednake magazynek by ju pusty. Konajcym rannym nikt nie
pomaga, lekarzy ju wywieziono lub zamordowano, poza tym ci ludzie mieli
przecie umrze. Jaka kobieta opowiadaa mojemu rozmwcy, e kilku
gestapowcw wpado do ydowskiej izby porodowej, wycigno stamtd
noworodki, wrzucio je do torby i wyszo, by rzuci je na wz ze zwokami. Pacz
maych dzieci i rozrywajcy serce krzyk matek nie wzrusza tych niegodziwcw.
Trudno w to uwierzy, ale jest to prawda. Dwch takich bydlakw jechao wczoraj
ze mn tym samym tramwajem, mieli pejcze w rkach - wanie wyszli z getta.
Najchtniej wrzucibym takie psy pod tramwaj. C z nas za tchrze, e na co
takiego pozwalamy, cho nie chcemy. Dlatego te bdziemy razem z nimi ukarani.
Dotknie to take nasze niewinne dzieci, gdy stajemy si wspwinni, zezwalajc
na takie zbrodnie.
Po 21 sierpnia 1942
Najwikszym zem jest kamstwo. Z niego wynikaj wszystkie inne diabelstwa.
Jake okamano nas i ca opini publiczn. Nie ma gazety, ktra by nie kamaa.
Niezalenie od tego, czy chodzi o zagadnienia polityczne, ekonomiczne,
historyczne, socjalne czy te kulturalne - wszdzie zadaje si gwat prawdzie,
znieksztaca, przekrca i faszuje. Czy to moe dalej trwa? Nie. Na honor wolnej
osoby ludzkiej i wolnego ludzkiego ducha! Nie moe si tak dzia nadal! Kamcy i
faszerze prawdy musz znikn i straci sw dyktatorsk wadz, by znw
znalazo si miejsce dla szlachetniejszego czowieczestwa.
1 wrzenia 1942
Dlaczego musiao doj do tej wojny? Trzeba by ludziom raz uwiadomi, do
czego si posunli w swojej bezbonoci. Najpierw bolszewicy wymordowali
miliony, eby wprowadzi nowy porzdek wiata. Byo to moliwe tylko dlatego, e
odwrcili si od Boga i nauk chrzecijaskich, za narodowi socjalici w
156

Niemczech postpuj tak samo. Zabraniaj praktyk religijnych, wychowuj


modzie bez wiary, prowadz wojn przeciw Kocioowi, zagarniaj jego majtek,
zwalczaj ludzi inaczej mylcych. Ogranicza si wolno Niemcw,
sprowadzajc ich do poziomu zastraszonych i ubezwasnowolnionych
niewolnikw.
Ukrywa si przed nimi prawd. Nie mog wpywa na los narodu. Straciy
znaczenie przykazania: nie kradnij, nie zabijaj, nie kam. Z odrzucenia tych
Boskich przykaza wynikaj wszystkie niemoralne zjawiska, jak ch zysku,
bezprawne bogacenie si, nienawi, oszustwo, rozwizo seksualna z
wynikajc z niej bezpodnoci i upadek narodu. Bg na to wszystko pozwala,
nie przeszkadza tym siom w panowaniu i pozwala zabija wielu niewinnych ludzi,
chyba tylko po to, eby uzmysowi ludzkoci: beze mnie jestecie zwierzcymi
kreaturami, ktre przeszkadzaj sobie wzajemnie i sdz, e musz si
nawzajem wytpi. Nie chcecie pamita o przykazaniu Boskim kochaj bliniego
swego? Dobrze. Wyprbujcie przeciwne zalecenia diaba: nienawidcie si
nawzajem.
Z Pisma witego znamy histori potopu. Co byo przyczyn tej tragedii w
pocztkach ludzkoci? Ludzie porzucili Boga i musieli umrze. Winni i niewinni.
Sami zasuyli na sd. Tak jest te i dzi.
6 wrzenia 1942
Jeden z dowdcw grupy, ktra braa udzia w turnieju szermierczym, opowiedzia
o okruciestwach oddziau specjalnego w miecie powiatowym - Sielcach. By on
tak oburzony i rozzoszczony, i zapomnia, e jestemy w wikszym
towarzystwie, w ktrym by te jeden z wyszych urzdnikw gestapo. Pewnego
dnia wypdzono ydw z getta i prowadzono ich ulicami - dzieci, kobiety i
mczyzn. Cz zastrzelono na ulicach, publicznie, na oczach tamtejszej
niemieckiej i polskiej ludnoci. Ranne kobiety pozostawiano, by wiy si w
kauach krwi w upale. Prbujce si ukry dzieci wyrzucano z okien. Zapdzono
tysice ludzi na plac w pobliu dworca kolejowego, gdzie podobno miay ju sta
157

pocigi majce ich wywie. Pozostawiono ich tam trzy dni, by leeli w sonecznej
spiekocie, bez jedzenia i picia, a kady, kto prbowa si podnie, zostawa
natychmiast zastrzelony; wszystko to na oczach miejscowej ludnoci. Pniej
wywieziono ich nie wiadomo dokd, w bydlcych wagonach, po 200 osb w
kadym, mimo e w takim wagonie mieszcz si najwyej 42. Co z nimi zrobiono?
Nikt tego nie wie! Ale nie da si tego ukry. Niektrym udaje si uciec i dziki nim
zbrodnie te wychodz na jaw. Miasteczko nazywa si Treblinka, na wschodzie
Generalnej Guberni. Tam rozadowuje si wagony, wielu ludzi ju nie yje, cay
plac ogrodzony jest murem, wagony wjedaj do rodka i s rozadowywane.
Zmarych ukada si warstwami obok szyn, zdrowi mczyni spord przybyych
musz usuwa gry zwok, kopa d, a potem napeniony zasypa. Nastpnie
zostaj rozstrzelani. Przyjeda nowy transport i usuwa zwoki poprzednikw.
Tysice kobiet i dzieci musz si rozebra, potem pdzi si je do ruchomego
baraku i tam zagazowuje. Barak podjeda do dou i za pomoc urzdzenia, ktre
otwiera boczn cian i nachyla dno, zrzuca do niego zwoki. Tak dzieje si ju od
dawna. Ze wszystkich czci Polski zbiera si tych nieszcznikw, cz z nich
mordowana jest na miejscu, gdy nie ma wystarczajcych moliwoci transportu.
Potworny fetor roznosi si po caej okolicy. Jeden z uciekinierw opowiedzia
mojemu rozmwcy o wszystkim - wraz z siedmioma innymi ydami udao mu si
stamtd uciec. yje teraz w Warszawie. Podobno takich ludzi jest tu do duo.
Uratowany pokaza banknot dwudziestozotowy, ktry wycign jakiemu
nieboszczykowi z kieszeni. Zwin ten banknot, eby zapach zwok nie wywietrza
i przypomina mu, e ma pomci swoich braci.
Niedziela, 14 lutego 1943
W niedziel, gdy nie mam suby i mog zastanowi si nad swoimi sprawami,
przychodz mi do gowy myli, ktre normalnie pozostaj w podwiadomoci. Jest
to obawa o przyszo, a rwnoczenie spojrzenie wstecz na wydarzenia czasu
wojny - wydaje si niezrozumiae, jak moglimy dokona tak potwornych zbrodni
na bezbronnej ludnoci cywilnej, na ydach. Cigle zadaj sobie pytanie: jak byo
158

to moliwe? Jest tylko jedno wytumaczenie. Ludzie, ktrzy mogli to zrobi i wydali
takie rozkazy, utracili bez reszty poczucie odpowiedzialnoci moralnej, s cakiem
bezboni i egoistyczni, s nisko upadymi materialistami. Gdy ostatniego lata
wydarzyy si te potworne mordy na ydach, rze na kobietach i dzieciach,
wiedziaem z ca pewnoci, e t wojn przegramy, gdy stracia ona tym
samym sens walki o przestrze yciow i przerodzia si w nieopanowany,
nieludzki, skierowany przeciw kulturze mord na ludziach, ktrego nie da si
usprawiedliwi przed narodem niemieckim i ktry bdzie surowo oceniony przez
wiat. Nie da si take usprawiedliwi mczenia uwizionych Polakw oraz
bestialskiego traktowania i rozstrzeliwania jecw wojennych.
16 czerwca 1943
Odwiedzi mnie dzi pewien mody czowiek. Poznaem jego ojca w Obersig.
Pracuje tu w szpitalu wojskowym. By wiadkiem zastrzelenia jakiego cywila
przez trzech niemieckich policjantw. Zadali od zatrzymanego dokumentw i
stwierdzili, e jest ydem. Zaprowadzili go do bramy i zastrzelili. Jego paszcz
zabrali, za zwoki pozostawili.
Inny wiadek, yd, opowiada: Bylimy w jednym z domw w getcie,
pozostawalimy ju od siedmiu dni w piwnicy, dom ponad nami pon, kobiety
wyszy na zewntrz, pniej my - mczyni. Cz z nas zastrzelono, mj brat
wzi trucizn. Pozostaych przy yciu zaprowadzono na Umschlagplatz,
zaadowano do wagonw bydlcych i wywieziono do Treblinki. Kobiety zostay
tam spalone od razu. Ja trafiem do obozu pracy. Potwornie nas traktowano, nie
dostawalimy nic do jedzenia i musielimy ciko pracowa. Pisaem do
przyjaci: przylijcie mi trucizn, nie mog tego wytrzyma, wielu umiera. Pani
Jait przez rok posugiwaa w siedzibie Suby Bezpieczestwa i czsto bya
wiadkiem potwornego zncania si nad pracujcymi tam ydami. Strasznie ich
bito. Jeden z ydw musia sta podczas silnego mrozu bez ubrania cay dzie na
stercie koksu. Jaki gestapowiec przechodzi obok i zastrzeli go. Wielu ydw
zamordowano w ten sposb - bez powodu i bez sensu.
159

Teraz wymordowano pozostaych mieszkacw getta. Jeden SS-man przechwala


si, e strzela do ydw wyskakujcych z palcych si domw. Cae getto to
ruiny i zgliszcza.
W taki sposb chcemy wygra t wojn, bestie! Tym masowym mordem na
ydach przegralimy ostatecznie wojn. Okrylimy si niezmywaln hab i
pozostaniemy na zawsze przeklci. Nie zasugujemy na ask. Wszyscy jestemy
wspwinni.
Wstydz si wychodzi do miasta. Kady Polak ma prawo plun nam w twarz.
Codziennie kto strzela do niemieckich onierzy. Bdzie jeszcze gorzej i nie
mamy prawa si skary, gdy na nic innego nie zasuylimy. Codziennie czuj
si tu coraz bardziej nieswojo.
6 lipca 1943
Dlaczego Bg dopuci do tej przeraajcej wojny z jej straszliwymi ofiarami?
Myl tu o potwornych atakach lotnictwa, o strachu niewinnej ludnoci cywilnej, o
nieludzkim zncaniu si nad winiami obozw koncentracyjnych, o
wymordowaniu setek tysicy ydw.
Czy winien jest Bg? Dlaczego nie interweniuje, dlaczego na to wszystko
pozwala? S to pytania, ktre mona stawia, ale nie ma na nie odpowiedzi.
Najchtniej szukamy winy u innych zamiast u siebie. Bg pozwala na zo,
poniewa ludzie sami je wybieraj, a teraz odczuwaj nieszczcia spadajce na
nich przez ich zo i niedoskonao. Nic nie zrobilimy, by zapobiec dojciu
nazistw do wadzy, zdradzilimy wasne ideay, ideay wolnoci osobistej,
demokracji i wolnoci religijnej.
Robotnicy to popierali, Koci si przyglda, mieszczanie byli zbyt tchrzliwi,
podobnie byo z wysz warstw duchowiestwa. Pozwolilimy rozbi zwizki
zawodowe, uciska grupy wyznaniowe i zlikwidowa wolno sowa w prasie i
radiu. Pniej dalimy si poprowadzi na wojn. Bylimy zadowoleni, e Niemcy
nie miay parlamentu lub akceptowalimy parlament, ktry nie mia nic do

160

powiedzenia. Ideaw nie mona zdradza bezkarnie i teraz wszyscy musimy


ponosi konsekwencje.
5 grudnia 1943
Od roku ponosimy jedn klsk za drug. Teraz walczymy jeszcze nad Dnieprem.
Stracilimy ca Ukrain. Nawet gdyby udao si nam zachowa reszt, nie moe
ju by mowy o eksploatacji ekonomicznej. Rosjanie s tak silni, e wypieraj nas
coraz bardziej ze swojego kraju. We Woszech rozpocza si kontrofensywa
Anglikw. Tracimy tam jedn pozycj za drug. Niemieckie miasta s niszczone
jedno po drugim. Teraz przysza kolej na Berlin, a od drugiego grudnia bomby
spadaj na Lipsk. Okrty podwodne zawiody cakowicie. Na co jeszcze liczymy,
gdy bezustannie mwimy o zwycistwie. Nasi sprzymierzecy: Bugarzy, Rumuni i
Wgrzy, mog nam pomc przecie tylko lokalnie. S zadowoleni, jeli daj sobie
rad z trudnociami wewntrznymi, i przygotowuj si na wypadek ataku wroga
na ich granice. Wspieraj nas tylko ekonomicznie, np. Rumunia poprzez swoje
dostawy ropy. Ich pomoc wojskowa nie ma wikszej wartoci.
Od faszystowskiego przewrotu Wochy maj dla nas tylko tak warto, e s
scen walk wojennych i wojna rozgrywa si na razie poza terytorium Rzeszy.
Przewaga wroga wytrca nam bro z raki. Kto si jeszcze trzyma, padnie. Tak jest
ju dzi. Jak moemy mie jeszcze nadziej, e uda nam si przechyli szal na
nasz korzy?
W Niemczech nie ma ju nikogo, kto by wierzy, e wygramy wojn, ale te nikt
nie zna drogi wyjcia. Na naszych ziemiach nie dojdzie do przewrotu, gdy nikt
nie ma odwagi wystpi przeciwko gestapo, obawiajc si o wasn gow. Z
pojedynczych prb jednostek nic nie wynika. Masy moe nawet by si przyczyy,
ale maj zwizane race. Ju od ponad dziesiciu lat wolno osobista jednostki
nie istnieje, szczeglnie wrd ogu ludnoci. Natychmiast wkroczyoby do akcji
gestapo. Od armii te nie mona oczekiwa przewrotu. Daje si zbyt chtnie
prowadzi na mier. I tu kada myl o oporze, ktry mgby przerodzi si w
masowy ruch, szybko zgasa. Tak wic musimy dalej kroczy a do gorzkiego
161

koca. Za cae zo i nieszczcie, za wszystkie morderstwa, ktre popenilimy,


musi teraz paci cay nard. Tych wszystkich niewinnych trzeba powici, by
odpokutowa krwawe winy. Jest to nie dajce si zmieni prawo.
1 stycznia 1944
Niemieckie gazety oburzaj si, e Amerykanie wywo z poudniowych Woch
dziea sztuki. Ta reakcja na przestpstwa innych jest naprawd naiwna, gdy si
zway, jakie skarby kultury wywielimy z Polski i co zniszczylimy w Rosji.
Jeli kto reprezentuje pogld: ojczyzna, dobra czy za, ale zawsze moja, i dzi
nie prbuje si nawet nad tym zastanowi, jest zakamany i tym samym nas
omiesza.
11 sierpnia 1944
Podobno Fuhrer wyda rozkaz zrwnania Warszawy z ziemi. Ju si do tego
zabrano. Cae cigi ulic, ktre uda si nam odbi, s niszczone ogniem.
Mieszkacy musz opuci miasto i wielotysiczne tumy ludzi cign na zachd.
Jeli istnieje rzeczywicie taki rozkaz Hitlera, staje si dla mnie oczywiste, e
poddajemy Warszaw, Polsk i ca wojn. Porzucamy wszystko to, co
utrzymywalimy przez pi lat i co przed wiatem ogosilimy jako zdobycz
wojenn. Powicilimy ogromne rodki, zachowywalimy si, jakbymy byli
panami i nie mieli ju nigdy std odej. Teraz, gdy musimy przyzna, e wszystko
ju stracone, niszczymy ca prac i burzymy to, z czego administracja cywilna,
widzca tu dla siebie wielkie zadania na polu kultury, bya tak dumna i czym
prbowaa uzasadni wobec wiata potrzeb swojego istnienia. Jest to
bankructwo naszej polityki wschodniej. Burzc Warszaw, sami wystawiamy tej
polityce nagrobek.
Wolf Biermann Pomost pomidzy Wadysawem Szpilmanem i Wilmem
Hosenfeldem zoony z 33 czci
Ksika ta nie potrzebuje ani przedmowy, ani posowia. W gruncie rzeczy nie
potrzebuje adnego komentarza. Ale Wadysaw Szpilman poprosi mnie, abym
doda do niej, po pidziesiciu latach od pierwszej publikacji, kilka uwag. Chcia,
162

aby byo jasne: tekst ten powsta w Warszawie bezporednio po wojnie, a wic w
czasie, gdy autor znajdowa si jeszcze pod jej gbokim wraeniem, a dokadniej,
w stanie najgbszego szoku.
Znamy wiele ksiek, w ktrych ludzie opisuj Holocaust. Jednake wikszo
tych relacji napisano wiele lat po wojnie. Nie musz chyba wyjania, dlaczego.
Czytelnicy z pewnoci zauwa sami: mimo e pamitnik ten pisany by na
gorco, gdy powsta, gdy ruiny jeszcze dymiy, gdy tli si jeszcze popi
wiatowej poogi, to jzyk, jakiego uywa Wadysaw Szpilman, jest zadziwiajco
powcigliwy. Autor z melancholijnym niemal dystansem opisuje to wszystko, co
wanie przey. Odnosz wraenie, e nie doszed wtedy jeszcze cakiem do
siebie po podry do rnych piekielnych krgw i opowiada jakby o kim innym,
kim stal si po zajciu Polski przez Niemcw. Dla wielu ludzi, szczeglnie w
Niemczech, sensacyjno tej ksiki wynika z tego, co do niej dodano:
opublikowanych po raz pierwszy dziennikw Wilma Hosenfelda - oficera
Wehrmachtu, bez ktrego Wadysaw Szpilman, polski yd, prawdopodobnie nie
zdoaby przey.
Hosenfeld, z zawodu nauczyciel, walczy w stopniu porucznika w pierwszej wojnie
wiatowej, by wic w 1939 roku ju za stary, by znale si na froncie. Mogoby to
tumaczy, dlaczego oficer ten zosta odkomenderowany do kierowania orodkami
sportowymi, zajtymi przez Wehrmacht w okupowanej Warszawie, gdzie
niemieccy onierze, uprawiajc sport, utrzymywali si w sprawnoci fizycznej.
Kapitan Hosenfeld dosta si w ostatnich dniach wojny do niewoli i zmar po
siedmiu latach w Rosji. Sensacyjnymi nazywam te zapiski wojenne Hosenfelda z
innego powodu: zaprzeczaj one tezie utrzymywanej chtnie w Niemczech,
jakoby na tyach frontu, w gbi Rzeszy nikt nic nie wiedzia o wydarzeniach w
okupowanej Polsce.
1.
Ksika Wadysawa Szpilmana zostaa opublikowana w 1946 roku w Polsce pod
tytuem jednego z jej rozdziaw: mier miasta. Za spraw polskich stalinowcw
163

szybko zostaa wycofana z obiegu i od tego czasu nigdzie nie bya ju


publikowana.
Im bardziej kraje podbite przez Armi Czerwon dusiy si w elaznym bratnim
ucisku wyzwolicieli, tym mniej wadze krajw bloku wschodniego mogy
zaakceptowa tak autentyczne wiadectwo jak to.
Zawierao ono zbyt wiele niewygodnej prawdy, rwnie o kolaboracji wrd
podbitych narodw - Rosjan, Polakw, Ukraicw, Litwinw i ydw - z
niemieckimi nazistami.
Ale rwnie w Izraelu ludzie nie chcieli nic o tym wszystkim wiedzie.
Niesychane, ale zrozumiae: temat ten by nie do zniesienia dla obu stron,
zarwno dla ofiar, jak i dla katw, cho z odmiennych powodw.
2.
Jzyk jako znak rozpoznawczy. Nie tylko wychuda twarz, ndzne ubranie czy
charakterystyczne gesty zdradzay bezdomnego i przeladowanego czowieka. Po
aryjskiej stronie Warszawy wystarczy cie ydowskiego akcentu w prawie
doskonaej polszczynie, by poawiacze ydw, tzw. szmalcownicy wcigali
czowieka do najbliszej bramy. Tam cigali mu spodnie i sprawdzali dokument,
ktry trudno byo sfaszowa. Nieszcznika obrabowywano, a nastpnie za kilka
kilogramw mki i cukru wydawano w rce gestapo. Trzeba wiedzie, e
Wadysaw Szpilman mwi po polsku lepiej ni wikszo Polakw, a take e nie
zna jzyka ydowskiego.
3.
Ten, co odmierza godziny nasze, Mierzy nadal.
C moe odmierza, powiedz. Mierzy i mierzy...
(Paul Celan)
Liczby. Liczby. Z trzech i p miliona polskich ydw wojn przeyo dwiecie
czterdzieci tysicy. Antysemityzm szala w Polsce ju na dugo przed niemieck
napaci. Mimo to od trzystu do czterystu tysicy Polakw zaryzykowao ycie, by
ratowa ydw. Z szesnastu tysicy Aryjczykw, ktrzy ratowali ydw w Europie
164

i zostali uczczeni drzewkiem sprawiedliwych w Yad Vashem, jedn trzeci


stanowi Polacy.
Dlaczego naley przytacza te liczby? Poniewa cay wiat wie, jak silna jest
tradycyjna zaraza antysemityzmu wrd Polakw. Ale tylko niewielu wie, e aden
inny nard nie ukry przed hitlerowcami tak wielu ydw jak Polacy. Kto ukrywa
yda we Francji, ryzykowa kar wizienia lub obozu koncentracyjnego, w
Niemczech kosztowao to ycie, ale tylko w Polsce cen stanowio ycie wasne i
caej rodziny.
4.
Kady, kto kiedykolwiek zajmowa si histori Holocaustu i zna, czy to z literatury,
czy z rodzinnych opowiada historie ludzi ocalonych, wyczuje, e kady, komu
udao si wyrwa z tego pieka, jest czym w rodzaju cynicznego dowodu na
istnienie Boga. Z pewnoci uratowanie si z pogromu jest cudem, a kady z tych
ocalonych jest przede wszystkim urlopowanym nieboszczykiem, zjaw w ludzkim
ciele. Potrzeba byo niezwykego zbiegu szczliwych okolicznoci i
niewiarygodnych wrcz przypadkw, aby kto, kto ju tkwi w tym morderczym
aparacie, mg si z niego wyrwa.
5.
Dobr: Darwin. Selekcja: Mengele.
Hitlerowcy byli najpojtniejszymi uczniami pseudodyscypliny darwinizm
spoeczny. Darwin: At some future period, not very distant as measured by
centuries, the civilized races ofman will almost certainly exterminate and replace
the savage races throughout the world.
(Charles Darwin, The Decent of Man)
Tego zdania nie musz tumaczy: Adolf Hitler dokona w praktyce perfekcyjnego
przekadu na niemiecki.
6.
W latach szedziesitych wytoczono w Niemczech proces jednemu z lekarzy SS,
ktry na rampie w Owicimiu dokonywa selekcji dowoonych ydw. Adwokat
165

da uniewinnienia: jego klient ratowa przecie codziennie ycie setek ludzi


zdolnych do pracy, ktrych dziki niemu nie posano od razu do komr gazowych.
Tak, ydzi ci powinni wrcz posadzi mu drzewko w Yad Vashem... Czy jestem
mciwy? - Sprawiedliwy sdzia, ktrego bym sobie yczy, powinien skaza tego
adwokata na doywotnie wizienie, w jednej celi z oskaronym.
7.
Jacy byli ydzi, ktrym udao si przey Holocaust? Silni? - Z pewnoci,
cokolwiek by to znaczyo. Odwani? -Tak, nawet jeli ze miertelnego strachu.
Sprytni? - Moe.
Czy zdarzay si w tych kataklizmach pene powicenia przyjanie? -Tak.
Czasami. Czy ci stracecy znali bezinteresown mio bliniego? - Tak, czsto.
Czy zdarza si u tych wykltych brutalny egoizm? - U wielu. Czy majtek, np.
pienidze, odgrywa rol? - Tak, czasami. Dobre kontakty? - Oczywicie, jak
zawsze w yciu.
Zdolnoci? Znajomo jzykw? Sawa? Zdrowie i modziecza energia?
Przytomno umysu?
Zdarzay si wrd godujcych przypadki kanibalizmu? - Tak, ale zadziwiajco
rzadko, podobnie jak w oblonym Leningradzie. Prawdziwymi ludoercami byli
doskonale odywieni hitlerowcy.
Co byo najbardziej yciodajnym eliksirem w czasach masowej zagady? Beznadziejna nadzieja, czyli nadzieja, o ktrej si mawia, e zawsze umiera
ostatnia.
Czasem ratunek przynosi kawaek spleniaego chleba, znaleziony w kieszeni
jakiego zmarego. Co pomagao tam, gdzie nic ju nie mogo pomc? - Czsto
jaka wstrzsajco lekkomylna i zwizana z najwikszym ryzykiem pomoc z
zewntrz.
Tak. To byy atuty w walce o przeycie. Ale nigdy nie byo ich zbyt wiele. Waciwie
nie istniaa jakakolwiek droga ratunku.
8.
166

Spotkaem kiedy w Izraelu sw star przyjacik z czasw NRD. Staa si w


Izraelu gorliwym ortodoksa i wierzy bezgranicznie swojemu zwariowanemu
rabinowi: Owicim by kar Bosk. Pan chcia jeszcze raz pokaza grzesznym
ydom, kto naprawd jest Bogiem. Jest to w moich oczach szalona bzdura o
szalonych zbrodniach Holocaustu. A przy okazji: najgupsi z Niemcw czuj si
rozgrzeszeni. Wicej: uwaaj si - o zgrozo! - za narzdzie w rkach Boga.
Myl tu o przeraajcym fragmencie z Ksigi Powtrzonego Prawa, z 28
rozdziau, wers 49 do 62, gdzie Bg swojemu grzesznemu narodowi ydowskiemu
przepowiada:
Pan zele na was z daleka nard... ktrego jzyka nie zrozumiecie... bdzie
spoywa przychwek waszego byda i waszej krainy, a was nie wytpi; i nic nie
pozostawi ze zboa, moszczu, oleju i owocw... i bdziecie stali przeraeni we
wszystkich grodach... bdziecie spoywali owoce wasnego ciaa, ciao waszych
synw i crek... bo bdziecie z braku wszystkiego, potajemnie je w strachu i
potrzebie... - bo nie suchalicie gosu Pana - Boga waszego...
9.
Nie jest moim zadaniem rozwizywanie talmudycznych zagadek, ale zapytabym
cicho: dlaczego zginli wanie ci najubosi i najpoboniejsi ydzi ze Wschodu,
podczas gdy parset tysicy najbardziej bezbonych, zasymilowanych ydw
zachodnich mogo si uratowa w Anglii lub na kontynencie amerykaskim?
Wedug jakiego klucza diabelskiego przypadku Bg pozwoli pojedynczym ydom,
zamknitym ju w wagonach dla byda, wydosta si z nich przez zadrutowane
otwory wentylacyjne?
10.
I jeszcze jedno pytanie dotyczce tej ksiki: dlaczego jeden z tych godnych
pogardy ydowskich policjantw wyratowa z Umschlagplatzu wanie tego tak
spolonizowanego Wadysawa Szpilmana? Bardziej ydowscy ydzi potulnie
pozwalali si wtoczy do cuchncych chlorem wagonw i jeszcze w komorach
gazowych do ostatniego tchu modlili si Suchaj, Izraelu...! w swoim hebrajskim
167

Sz'ma Jisrael! Skd znam tak absurdalne szczegy, jakbym mia wiadomoci z
tamtej strony? Istnieli tzw. Hojjuden, jecy-robotnicy w Treblince. Po powstaniu
kilku z nich udao si uciec.
W obozie zagady w Treblince nie byo takich selekcji jak w Owicimiu, gdzie z
reguy dziesi procent przybywajcych rejestrowano jako si robocz i
tatuowano na lewym ramieniu niebieskim numerem. W Treblince nie byo adnych
selekcji. A mordowano tam nie za pomoc szybko dziaajcego gazu Cyklon-B,
lecz spalinami dieslowskich silnikw.
11.
Czsto opisywany fenomen u ocalonych z gett i obozw: mczy ich paraliujcy
wstyd, e to wanie im udao si przey. Na ich barkach spoczywaj gry zwok
- przyjaciele, rodzina, wasne dzieci, prawie cay nard. I tak cierpi, ci
oszczdzeni przez los, mk niezawinionej winy, ktra nasila si, im bardziej
wszystko oddala si w czasie.
Wiele z ofiar, ktre przeyy, odczuwa strach przed niewinnym pytaniem: dlaczego
przeye wanie ty? (pytanie to zadaj sobie sami). Ten, kto takie pytania
zadaje, wbi sobie do gowy regu, ktra rodzi poczucie winy: brutalni egoici
przeszli przez to pieko bez uszczerbku, za szlachetni i dobrzy ludzie zginli.
Tego typu myli dowodz gupoty i s wrcz obraliwe.
12.
Gdy czytam w tej ksice o szynach kolejowych, o transportach, ktre szy do
Treblinki, gdy myl o pocigach mierci do Owicimia, odzywa si stary bl:
dlaczego alianci, ktrzy przecie o wszystkim wiedzieli, nie zrzucili przynajmniej
kilku bomb na tory oraz mosty kolejowe? Biaa plama w historiografii... Jurgen
Fuchs (znany niemiecki historyk) postawi kiedy mdre, a zarazem naiwne
pytanie: dlaczego zacni onierze Wehrmachtu nie zastrzelili tych kilku SS-manw
i nie uwolnili ydw z pocigw mierci?
13.

168

Krtko przed powstaniem w Getcie Warszawskim Wadysawowi Szpilmanowi


udao si przedosta do aryjskiej czci Warszawy. Nie uczestniczy zatem w
tym ostatnim, rozpaczliwym, zbrojnym akcie walki w getcie. Nie bya to walka na
mier i ycie. Bya to walka na mier. Walka o to, by umrze, walczc.
14.
Nie ma ofiar pierwszej bd drugiej kategorii. Jedni umierali pord skomlcych
ludzi w komorze gazowej, inni -jak gosz sowa pieni partyzanckiej z wileskiego
getta - z pistoletem w doni... Komu wolno byoby rnicowa moralnie te
ofiary?
Wadysaw Szpilman naley do obu kategorii - bojownika i ofiary: jak wynika z jego
pamitnika, bra bezporedni udzia w heroicznym ruchu oporu. Zalicza si do
tych, ktrzy w kolumnach byli codziennie wyprowadzani do pracy po aryjskiej
stronie miasta. Szmuglowa przy tym do getta nie tylko chleb i kartofle, ale rwnie
amunicje, dla bojownikw ydowskich. Wspomina ten bohaterski czyn w
szlachetny sposb - na marginesie.
15.
Zauwayem jeszcze jedno: autor nie zna uczucia mciwoci. Powiedzia mi
kiedy w Warszawie, gdy zmczony podrami pianistycznymi po wiecie siedzia
przy swoim, ju rozstrojonym fortepianie, jedno na wp ironiczne, na wp
miertelnie powane zdanie: Jako mody czowiek studiowaem dwa lata muzyk
w Berlinie. Nie mog zrozumie, co stao si z tymi Niemcami... byli przecie
zawsze taaacy muzykalni!
16.
Ksika ta doskonale charakteryzuje stosunki panujce w Getcie Warszawskim.
Szpilman opowiada o wszystkim tak, e gbiej pojmujemy to, co ju wczeniej
podejrzewalimy: getta i obozy koncentracyjne z ich barakami, wieami
straniczymi i komorami gazowymi nie byy w adnym razie orodkami
odosobnienia ksztatujcymi szlachetne charaktery. Gd nie uszlachetnia.

169

Aby wyrazi to wprost: kto by otrem, pozosta nim rwnie za drutami


kolczastymi. Ale nie byo i na to adnych regu. Niejeden prymitywny zodziejaszek
zachowywa si w getcie lub w obozie lepiej ni wyksztaceni i powszechnie
szanowani obywatele.
17.
Wadysaw Szpilman opisuje Holocaust oszczdn proz o intensywnoci poezji.
Scen na Umschlagplatzu zapamitam na zawsze: Wadysaw Szpilman znalaz
si tam ju po drugiej stronie granicy ycia, wybrany do transportu w nieznane, o
ktrym kady wiedzia, e oznacza pewn mier. Rodzice autora, on sam i trjka
jego rodzestwa dziel midzy siebie mietankowego cukierka pokrojonego na
sze czci - ich ostatni wsplny posiek. I ten zniecierpliwiony dentysta
czekajcy na pocig mierci, i ten niesychany dialog, ktry nastpuje pniej.
To haba, ktra okryje nas wszystkich! - prawie krzycza. - Dajemy prowadzi si
na mier jak stado owiec! Gdybymy rzucili si w pl miliona ludzi na Niemcw,
rozbilibymy getto. Albo przynajmniej zginlibymy tak, eby nie sta si
wstydliw plam w historii wiata.
Niech pan spojrzy - powiedzia [ojciec Szpilmana] i wskaza szerokim gestem tum
na Umschlagplatzu - nie jestemy adnymi bohaterami. Jestemy tylko zwykymi
ludmi i dlatego wolimy wybra ryzyko dziesicioprocentowej szansy na
pozostanie przy yciu.
Jak to zawsze bywa w prawdziwej tragedii: i dentysta, i ojciec Szpilmana mieli
racj. Tysice razy ydzi kcili si midzy sob o t nierozwizywaln kwestie, i
bd to robi ich nastpne generacje. Mylc o tym bardziej praktycznie: jak ci
cywile - zagodzeni i chorzy, kobiety, dzieci i starcy, zapomniani przez Boga i cay
wiat - mieli broni si przed tak perfekcyjn machin zagady?
Mimo e niemoliwy - ydowski ruch oporu istnia! Walka zbrojna w Warszawskim
Getcie i tysice bohaterskich akcji ydowskich partyzantw dowodz, e stawiano
opr. Doszo do powstania w Sobiborze, a nawet w Treblince. Przypominam Lydi
Vago i Sar Ehrenhalt z Izraela, ktre przeyy Owicim, pracujc jako
170

niewolnice dla niemieckiej fabryki amunicji Union, z ktrej pochodzi dynamit


uyty do wysadzenia w powietrze krematoriw.
18.
To normalne, e serce ocenia podoci rodakw o wiele surowiej ni przestpstwa
innych zbrodniarzy. W rodzinie znacznie silniej odczuwa si wstyd za wasn
hab. Ale gowa nie moe zapomina, e polscy szmalcownicy w Warszawie,
kapo obozw koncentracyjnych, owcy ludzi w ydowskiej policji w getcie, a nawet
ydowscy donosiciele gestapo - wszyscy oni byli koniec kocw ofiarami
niemieckich faszystw.
19.
Na pocztku historii ratuje Szpilmana od mierci akurat jeden z takich przekltych
ydowskich policjantw. Na kocu za robi to jeden z oficerw armii Hitlera, ktry
znajduje na wp ywego pianist w wyludnionych ruinach Warszawy i... nie zabija
go. Kapitan Hosenfeld przynosi mu nawet do kryjwki jedzenie, pierzyn, a take
paszcz.
Brzmi to jak bajeczka z Hollywood, jest jednak prawd: wanie jeden ze
znienawidzonych ludzi odgrywa w tej krwawej historii rol anioa, ktry przynosi
ratunek.
20.
Poniewa dla hitlerowskich Niemiec wojna tak czy inaczej bya ju przegrana,
ukrywajcy si podaje przewidujco swojemu anonimowemu wybawcy wan
informacje,: Gdyby panu przytrafio si co zego, a ja mgbym pomc, niech
pan zapamita: Wadysaw Szpilman - Polskie Radio.
Od Wadysawa Szpilmana dowiedziaem si, e prbowa szuka Hosenfelda od
razu w 1945 roku, lecz bez rezultatu. Gdy dotar do obozu, w ktrym Hosenfelda
widzia skrzypek Lednicki, przeniesiono go ju gdzie indziej.
21.
Losy kapitana Hosenfelda stanowi same w sobie niebywa histori. Zmar on w
obozie jenieckim pod Stalingradem na rok przed mierci Stalina. W niewoli
171

poddawano go cikim torturom, gdy sowieccy oficerowie uwaali jego opowieci


o ratowaniu ydw za szczeglnie podejrzane kamstwa. Dozna pniej kilku
wyleww krwi do mzgu i pod koniec ycia wegetowa pprzytomny jak
maltretowane dziecko, nie rozumiejce, za co je bij. Zmar w stanie cakowitego
zaamania psychicznego.
22.
Wilmowi Hosenfeldowi udao si jeszcze przesa do Niemiec swj pamitnik.
Ostatni urlop w ojczynie Kapitan spdzi w maju 1944. Z tego okresu pochodzi
pikna fotografia: oficer z brudnej wojny w nienobiaym mundurze, przy nim
ona i ukochane dzieci - idylla tak bajeczna, jakby na ziemi panowa wieczny
pokj.
Ostatni zapis w dzienniku nosi dat 11 sierpnia 1944. Oznacza to, e Hosenfeld
przesa swoje sensacyjne notatki do domu poczt polow. Gdyby wpady w rce
panw w skrzanych paszczach - strach pomyle!! Posiekaliby Hosenfelda na
kawaki. Jego rodzina ukrya oba gsto zapisane zeszyty. W ksice znajduj si
tylko ich fragmenty.
23.
Od syna oficera Hosenfelda otrzymaem relacje, ukazujc ywy wizerunek ojca:
Mj ojciec by zapalonym nauczycielem o gorcym sercu. W okresie
midzywojennym, gdy regu w szkoach bya kara chosty, postpowa on ze
swoimi uczniami niekonwencjonalnie i okazywa im wiele mioci.
Pierwszoklasistw, gdy mieli problemy z czytaniem, bra na kolana. W kieszeniach
mia zawsze dwie chusteczki, jedn dla siebie, drug dla swych zasmarkanych
podopiecznych.
Zim 1939/40 oddzia strzelcw piechoty, z ktrym wyruszy do Polski,
stacjonowa w miasteczku Wgrw, na wschd od Warszawy. Niemcy
zarekwirowali tam zapasy siana nalece do Wojska Polskiego. Pewnego
zimowego dnia ojciec zauway, jak jeden z SS-manw prowadzi chopca w
wieku szkolnym. Przyapano go na kradziey zarekwirowanego siana. Ile mg
172

ukra? Gar? Najwyraniej mia zosta za to rozstrzelany dla odstraszenia


naladowcw. Ojciec, jak sam mi pniej opowiada, rzuci si na SS-mana ze
zami w oczach, krzyczc: Pan przecie nie moe zamordowa tego dziecka! SSman wycign pistolet, wycelowa go w ojca i powiedzia ostrzegawczo: Jeli std
natychmiast nie odejdziesz, zastrzelimy rwnie ciebie! Ojciec dugo nie mg si
otrzsn po tym epizodzie. Opowiedzia mi o tym dopiero po dwch-trzech
latach, jako jedynemu z naszej rodziny.
24.
Potem wszystko przebiegao tak, jak opisuje ksika. Pianista Szpilman
rzeczywicie podj od razu prac w Polskim Radiu. W pierwszej po wojnie
nadawanej na ywo przez radio warszawskie audycji Szpilman gra ten sam utwr
Chopina, ktry gra na godzin przed tym, jak niemieckie bomby zniszczyy
nadajnik we wrzeniu 1939 roku. Brzmi to jak kiczowaty scenariusz filmowy - ale
tak byo naprawd. Mona powiedzie: program recitalu chopinowskiego z
Nokturnem cis-moll zosta tylko na chwil przerwany, by pan Hitler, podczas
krtkiej, szecioletniej przerwy, mg odegra swoj rol podczas interludium w
teatrze wiata.
25.
Do 1949 roku Szpilman nic nie wiedzia o losach swego wybawiciela. Ale w roku
1950 co si wydarzyo. Z Polski wyemigrowa Polak pochodzenia ydowskiego Leon Warm. Odwiedzi on rodzin Hosenfeldw w Niemczech Zachodnich. Pisze
o nim syn Hosenfelda:
W pierwszych latach po wojnie matka mieszkaa wraz z moim modszym
rodzestwem w czci subowego mieszkania przy szkole w nadreskim
miasteczku Thalau. 14 listopada 1950 roku zgosi si do nas sympatyczny
chopak z Polski i zapyta o mojego ojca, z ktrym zetkn si w czasie wojny w
Warszawie. W drodze do Treblinki udao mu si otworzy zamknity drutem
kolczastym waz bydlcego wagonu, w ktrym by uwiziony, i wyskoczy z
jadcego pocigu. W Warszawie skontaktowano go poprzez wsplnych
173

znajomych z moim ojcem, ktry zaatwi mu faszywe papiery i zatrudni go na


stadionie. Po wojnie pracowa w Polsce jako chemik, a teraz zamierza otworzy w
Australii wasn firm.
26.
Leon Warm dowiedzia si wtedy od pani Hosenfeld, e jej m jeszcze yje.
Przysya listy i pocztwki. W ten sposb Leon Warm pozna nazwisko Szpilmana,
ktre jeniec wojenny Hosenfeld kiedy przekaza swojej onie. Pani Hosenfeld
pokazaa mu nawet pocztwk z 15 lipca 1946 roku, ktra zawieraa list z
nazwiskami uratowanych przez ma ydw i Polakw. Miaa ich prosi o pomoc.
Na tej kartce pod numerem cztery widnieje: Wladislaus Spielmann, pianist im
Warschauer Rundfunk.
Leon Warm odszuka adres pianisty i przekaza mu informacje.
27.
Trzy osoby z rodziny Cieciorw znaj inn histori zwizan z kapitanem
Hosenfeldem. Ju w pierwszych dniach kampanii wrzeniowej rozegraa si
nastpujca scena: ona Stanisawa Cieciory wybraa si do obozu jenieckiego w
Pabianicach, gdzie mia by wiziony jej ranny m, onierz pobitej armii,
obawiajcy si mierci z rk Niemcw. W pobliu obozu spotkaa niemieckiego
oficera na rowerze. Ten zapyta, czego tam szuka... Sparaliowana ze strachu
wyznaa prawd: Mj m jest onierzem i ley chory w obozie... boje, si o
niego. Oczekuje, dziecka. Niemiec zapisa sobie jej nazwisko i odesa j do
domu, obiecujc: Za trzy dni pani m bdzie w domu. Tak te si, stao.
Pniej Hosenfeld odwiedza kilkakrotnie rodzin Cieciorw i zaprzyjani si, z
nimi. Ten niezwyky Niemiec zacz si, uczy jzyka polskiego. A poniewa by
gboko wierzcym katolikiem, w mundurze Wehrmachtu chodzi ze swoimi
polskimi przyjacimi do kocioa na polsk msz.
C to za widok! Germanin w kaftanie mordercw (B. Brecht) na kolanach przed
polskim ksidzem - wilk przed pasterzem - przyjmuje hosti z rk sowiaskiego
Untermenscha.
174

28.
Rodzina Cieciorw obawiaa si o ycie jednego z braci - Stanisawa poszukiwanego przez gestapo ksidza, dziaajcego w podziemiu. Hosenfeld
uratowa take i jego. Pniej pomg kuzynowi Cieciorw, ktrego odkry na
jednej z ciarwek. O tym, co wwczas si wydarzyo, dowiedziaem si od crki
oficera. Wiosn 1973 roku odwiedzi nas Maciej Cieciora z Poznania, ktry
opowiedzia nam o nastpujcych zdarzeniach:
Jego wuj, duchowny katolicki, musia po wkroczeniu Niemcw jesieni 1939 roku
ucieka przed gestapo. Mj ojciec, ktremu jako oficerowi do spraw sportu
podlegay zarekwirowane przez Wehrmacht orodki sportowe Warszawy, udzieli
pniej ksidzu schronienia i zatrudni go pod faszywym nazwiskiem Cichocki
jako robotnika na jednym ze stadionw. Poprzez ksidza Ciecior, z ktrym si
szybko zaprzyjani, ojciec mj pozna jego szwagra, nazwiskiem Koszel.
W tym okresie (najpewniej w 1943 roku) w dzielnicy Warszawy, w ktrej mieszkaa
rodzina Koszelw, polscy partyzanci zastrzelili kilku niemieckich onierzy. W
odwecie SS urzdzio apank, w ktrej wraz z pewn liczb mczyzn znalaz si
Koszel. Uwizionych zaadowano na ciarwk i nieszcznicy mieli zosta
rozstrzelani.
Przypadek zrzdzi, e mj ojciec szed wtedy piechot do rdmiecia i na
jednym ze skrzyowa zauway t ciarwk. Koszel dojrza znanego mu
oficera stojcego na chodniku i zacz do niego macha rk. Ojciec natychmiast
zrozumia, o co chodzi, wyszed na ulic i dat znak kierowcy, by si zatrzyma.
Potrzebuj mczyzny do pracy! - wykrzykn rozkazujcym tonem do dowdcy
SS, po czym podszed do ciarwki, rozejrza si wrd ludzi i wskaza niby
przypadkiem na Koszela, ktremu pozwolono zej z ciarwki i odej razem z
moim ojcem.
29.
Jaki may jest ten wiat! Syn Stanisawa Cieciory jest dzi, w osiem lat po upadku
komunizmu, polskim konsulem w Hamburgu. Od niego dowiedziaem si o
175

jeszcze jednym wzruszajcym szczegle tej historii: jego wdziczni rodzice


mieszkajcy w Karolinie wysyali pozbawionej ojca rodzinie Hosenfeldw (jeszcze
w czasie wojny!) z godujcej Polski paczki z kiebas i masem do hitlerowskich
Niemiec. Czy wiat nie stan na gowie?
30.
Leon Warm przekaza wic do Warszawy Szpilmanowi z Polskiego Radia
nazwiska uratowanych z prob o poinformowanie ich o losach Hosenfelda. Od
tego czasu upyno ju prawie p wieku. W 1957 roku Wadysaw Szpilman
odbywa razem z genialnym skrzypkiem Bronisawem Gimplem tournee po
Niemczech Zachodnich. Obaj muzycy postanowili odwiedzi rodzin Wilma
Hosenfelda w Thalau. Jego ona Annemarie daa Szpilmanowi fotografi swojego
ma, ktr mona zobaczy w tej ksice.
31.
Latem 1997 roku, gdy byo ju wiadomo, e ta prawie zapomniana ksika ukae
si w jzyku niemieckim, spytaem pana Szpilmana o dalszy cig tej historii.
Wadysaw Szpilman powiedzia mi: Wie pan, niechtnie o tym mwi. Nigdy
jeszcze z nikim o tym nie rozmawiaem, ani z on, ani z synami. Dlaczego? Bo
si wstydz. Gdy w 1950 roku poznaem w kocu nazwisko tego Niemca,
pokonaem strach i przezwyciyem pogard. Zwrciem si z prob do
zbrodniarza, z ktrym aden przyzwoity czowiek w Polsce by nie rozmawia - by
to Jakub Berman.
By on, jako szef polskiego wydziau NKWD, najbardziej wpywowym czowiekiem
w Polsce. By wini - kady to wiedzia. Jakub Berman mia wicej do
powiedzenia ni nasz minister spraw wewntrznych. Postanowiem zrobi
wszystko, co moliwe, poszedem wic do niego i opowiedziaem mu o wszystkim.
Take o tym, e Hosenfeld ratowa nie tylko mnie, ale te mae dzieci ydowskie,
ktrym kupowa ju na pocztku wojny buty i jedzenie. Opowiedziaem te o
Leonie Warmie i o rodzinie Cieciorw, mwic: wielu ludzi zawdzicza mu ycie.
Berman by uprzejmy i obieca, e zrobi, co si da. Po kilku dniach sam do mnie
176

zadzwoni: Niestety! Nic si nie da zrobi. Doda: Gdyby ten Niemiec by w


Polsce, moglibymy go wycign, ale towarzysze radzieccy nie chc go
wypuci. Mwi, e by czonkiem jednostki zajmujcej si szpiegostwem. Tu
Polacy nie mog nic zdziaa, jestem bezsilny - powiedzia ten, ktry sw
wszechmoc zawdzicza askom Stalina.
32.
Bezporednio po wojnie nie mona byo opublikowa w Polsce ksiki, ktra
przedstawiaaby niemieckiego oficera jako przyzwoitego i odwanego czowieka.
Przerobiono wtedy Hosenfelda przy okazji polskiego wydania na Austriaka.
Austriacki anio by najwyraniej nie tak straszny. C za absurd! Austri i NRD
czya w okresie zimnej wojny podobna obuda. Oba kraje staray si sprawia
wraenie, jakoby w czasie drugiej wojny wiatowej znajdoway si pod niemieck
okupacj.
33.
W Yad Vashem, w gwnym miejscu pamici pomordowanych ydw, jest aleja
sprawiedliwych. Sadzi si tam drzewka dla kadego goja, ktry w czasie
Holocaustu ratowa ydw. Przy kadym drzewku, w kamienistej ziemi stoj
tabliczki z wygrawerowanymi nazwiskami owych bohaterw. Kto wchodzi do muzeum, mija tysice takich tabliczek. Postaram si, eby ju wkrtce pojawio si
tam drzewko dla kapitana Hosenfelda, zroszone wod z Jordanu. Kto je zasadzi?
Wadysaw Szpilman, a pomoe mu w tym jego syn Andrzej.

177

PLAN GETTA WARSZAWSKIEGO WEDUG PLANU ZAMIESZCZONEGO W


NOWYM KURIERZE WARSZAWSKIM 15 X 1940 R.
------------granica getta

O bramy getta

Spis treci

178

You might also like