Professional Documents
Culture Documents
do serca, a e urlop ojca dobiega koca, szybko doszli do porozumienia wspominaa siostra
poety Halina Lesman-Korecka. Michalina zdecydowaa si wyjecha z mem na guch prowincj
i nigdy nie aowaa tego kroku, napisaa Halina. Cho jej brat nie by ju tego tak pewny. Matka
cay czas tsknia do Warszawy, zapamita, nie moe oswoi si z zapad kolejow stacyjk ani
z trudnym rosyjskim akcentem, ani z surow rosyjsk zim. A pewnie te z niejasnym statusem
Polakw w Rosyjskim Imperium. Niby penoprawnych obywateli, a jednak, cho od zaborw
upyno ju z gr sto lat, cigle traktowanych jako politycznie podejrzani. Niebagonadioni
innostrancy, nielojalni i wolnomylicielscy, ktrzy przy pierwszej sposobnoci zwrc si przeciw
matuszce Rosji.
Ale to, co mogo by uciliwe dla matki, dla dzieci byo najwiksz atrakcj. aby wylegajce
setkami na zamieniajc si w boto jedyn drog prowadzc do Wielkich ukw, zamarzajca
rzeka, po ktrej mona byo jedzi cignitymi przez konie saniami. Pd powietrza tamowa
oddech, a Ja a piszcza z radoci wspominaa siostra. I wreszcie przyjemnoci najwaniejsze.
Parowozownia, pena wielkich lokomotyw, ktre mona byo oglda bez koca. Szyny, po ktrych
mona byo chodzi, pomagajc sobie wycignitymi rkami w utrzymaniu rwnowagi. Peron,
na ktry przyjeday pocigi z caego kraju, a kolejarze przywozili najnowsze wiadomoci ze stolicy
i wiata i gdzie bufet prowadzi Piotr Afanasjewicz Sinicyn, ktry kademu, kto chcia i nie chcia,
pokazywa zegarek, jaki dosta od samego cara Aleksandra III.
W depo byli ludzie, ktrzy fascynowali maego chopca. Gawria, m Tekli, kucharki w domu
Lesmanw, pracowa jako maszynista i czsto wyjeda, nawet na par dni. Dzieciom przynosi
z parowozowni rne drobiazgi, wytaczane z odpadkw stali i miedzi, ktrych tam nie brakowao.
Maszynista Froow, byy marynarz, ktry morskim zwyczajem u tyto i mia na rce wytatuowan
gow diaba. Bra Janka na parowz i opowiada o subie w wojsku, wic kiedy zdarzyo si,
e si upi i zosta wyrzucony z pracy, chopiec poprosi po cichu ojca:
Niech tatu przyjmie Froowa.
Ju go przyjem odszepn ojciec.
Pniej okazao si, e Froow by jednym z maszynistw najbardziej zaangaowanych
w rewolucj 1905 roku.
Lesmanowie mieszkali niedaleko parowozowni, w pewnym oddaleniu od stacji. Duy dom, jeden
z trzech, w ktrych zakwaterowano naczelnikw nowosokolnickiej kolei, zwrcony by fasad
do torw. Przed oknami raz po raz przejeday pocigi osobowe i towarowe, gwidc i syczc
manewroway parowozy, nad Nowymi Sokolnikami nieustannie unosi si dym, bez przerwy dudniy
szyny. Ten wieczny stukot k sta si pulsem naszego kolejowego osiedla wspomina po latach
Jan Brzechwa. Przy domu by kurnik, drewutnia, szopa, ziemianka, gdzie przechowywao si
produkty wymagajce chodu, ogrd i sad owocowy. Ogrodnik, ktry mia si nimi zajmowa,
wyznawa jednak zasad, e o piknie rosyjskiej przyrody najlepiej wiadcz osty, pokrzywy, opian
i inne chwasty.
Ale najwiksz atrakcj dla dzieci by ojciec mdry, dowcipny, cierpliwy i wyrozumiay.
Inaczej ni matka, surowa, wiecznie zmczona, porywcza i niezadowolona z zachowania dzieci. Nie
zgodzia si na kupienie Jankowi wymarzonego roweru i to od niej po kadej psocie chopiec sysza
okrutne sowa: Nie, ty nie jeste dobre dziecko. Kiedy za jaki niewinny art, w rodzaju obcicia
guzika od palta naczelnika stacji a Janek zbiera guziki i wanie takiego urzdowego mu
brakowao matka zamkna syna w ciemnym pokoju, ojciec wszed przez okno, eby razem z nim
odby pokut. Nie mg winia uwolni, bo to poderwaoby autorytet matki, ale mg odsiedzie
kar razem z synem. Podobnie byo, gdy matka kazaa zarn ukochanego kogucika Janka,
podczas ktrego ojciec mia znale i urzdzi dom w nowym miejscu. A Warszawa to by zupenie
inny wiat ni rosyjska prowincja. Konne tramwaje na ulicach, kamienice wysokie na pi piter,
w mieszkaniach gazowe owietlenie w Rosji mieli lampy naftowe i woda lejca si
ku zaskoczeniu dzieci wprost ze ciany, wystarczyo odkrci kran. W Nowych Sokolnikach wod
dostarcza woziwoda Waka wozem cignitym przez wtego siwka. A ju najbardziej dziwne byo
to, e w Warszawie wszyscy mwili po polsku. Gawria uprzedza Janka, e stolica jest wiksza
i pikniejsza od wszystkiego, co dotd widzia, ale rzeczywisto okazaa si jeszcze bardziej
fantastyczna. A rodzina ze strony matki i ojca wiksza i bardziej spragniona kontaktw z krewnym,
ni mg znie. Zjawiay si rne dziwne postacie, ktre kazano mi kocha i mwi do nich
ciociu wspomina Brzechwa. Chowa si za matk, eby unikn nachalnych pieszczot, ktrych
by nieustannie ofiar, bo Halink krewni zdyli pozna ju przy poprzedniej przeprowadzce. Za to
przed nowo poznanymi kuzynami popisywa si znajomoci jzyka rosyjskiego.
Zamieszkali u siostry matki, Anieli, i jej ma Benedykta Bormana, zamonego przemysowca,
dostarczajcego ukraiskim cukrownikom sprowadzane z Norwegii i Szwecji noe do krojenia
burakw cukrowych. Wuj stara si jak mg umila krewnym pobyt w Warszawie, ale narazi si
Jasiowi strasznie, gdy zacz kpi z jego rosyjskiego akcentu, nazywajc Pousztannikowem.
W ukazujcym si w Warszawie satyrycznym tygodniku Mucha pojawiay si wwczas zoliwe
felietony, ktrych bohaterem by Rosjanin, prbujcy mwi po polsku, ale z bardzo mizernym
skutkiem. Nazywa si wanie Pousztannikow.
Podczas pobytu w Warszawie Janek pozna te reszt rodziny. Przede wszystkim Bolka, przyszego
Bolesawa Lemiana, bratanka ojca. Bolek przyjeda pniej na wakacje do Wielkich ukw,
a Janek lgn do niego jak do starszego brata i przewodnika po krainie poezji wspominaa
siostra.
W Wielkich ukach Lesmanowie zamieszkali w domu wynajtym od kupca Mieszykowa.
Do warsztatw, miejsca pracy ojca, byo daleko i trzeba byo wynaj na stae dorok, a w zimie
sanie, ktrymi Aleksander dojeda. Powozi Jegor, ktrego Janek polubi, bo wonica pozwala mu
siada obok siebie na kole, dawa trzyma lejce i pokrzykiwa na pdzce konie: Ej, bieriegis!.
Rodzice zaprzyjanili si z rodzin doktora Jakuba, spoecznika, ktry leczy za darmo okoliczn
biedot, wic Janek z Halink te zaczli przyjani si z modszymi spord dziewiciorga
potomstwa lekarza. W powieci Brzechwa opisuje swoj pierwsz w yciu mio
do siedemnastoletniej crki doktora, Poliny. Ale jego siostra bya przekonana, e to raczej
sentymentalne uniesienia starszego pana kazay poecie p wieku pniej zachwyca si
byszczcymi oczyma, matow delikatnoci cery, wilgotnymi wargami, piknymi domi, a nawet
z lekka krzywo rosncym zbem, ktry nadawa twarzy Poli nieodparty powab. Historia jego
mioci (...) jest oczywicie zmylona napisaa Korecka. Szecioletni Janek bawi si jeszcze
z dziemi doktora, gdy jeden z wielkouckich inynierw z mioci dla Poliny chcia si zabi.
W powieci Ada rozdarty jest midzy uczuciem do Poliny a mioci rwnie wielk i pen
uniesie do panny Kazi, zatrudnionej przez matk jako opiekunka dzieci. Kochliwy dwunastolatek
ukrad nawet dla niej z toaletki matki flakonik modnych wtedy perfum Coeur de Jeanette. Ale
dziewczyna nie chciaa na niego czeka i szybko wysza za m. To za spraw Kazi Ada pozna
uczucie zazdroci, podgldajc pann przytulon do innego, i to Kazia miaa by t, ktra kilkanacie
lat pniej pozwoli mu zazna smaku pierwszego pocaunku i gorycz niespenionego podania. Ju
jako gimnazjalista spotka si z ni w Kijowie (Kazia bya od kilku lat matk) i uczucie odyo
z now si. Przylgnem do jej rozchylonych warg i gniotem je pocaunkami bez opamitania. (...)
Kazia szamotaa si, ale na prno usiowaa uwolni si z moich obj. W oczach jej malowao si
bezgraniczne przeraenie, jakby nagle zobaczya upiora pisa. Ale uczucie do guwernantki te
zostao przez Brzechw mocno przerysowane. Bya to stara panna, w miar brzydka, ale mia
i sumienna wspominaa pann Kazimier Halina Korecka.
Take do Wielkich ukw docieray odgosy radykalizujcych si coraz bardziej nastrojw
w imperium. Gawria, ktry przyjeda z Nowych Sokolnik do Tekli, opowiada, e tam, gdzie
jedzi parowozami, mwi si o wojnie z Japoczykami zupenie co innego, ni donosz gazety.
onierze nie chc walczy, robotnicy strajkuj, nawet chopi w rnych zaktkach Rosji zaczynaj
podnosi gowy. Janek chciwie przysuchiwa si rozmowom dorosych.
Jeli ju umiera, to za lud, a nie za cara, ktry jest wrogiem ludu mwi Gawria, ku coraz
wikszemu przeraeniu Tekli.
Zgubisz siebie i mnie. Z carem wojowa mu si zachciao! Nie tacy jak ty w kajdanach na Sybir
chadzali pakaa.
Ale Gawria nie dawa si przekona. Opowiada, e onierze zatrzymuj pocigi wiozce ich
na front, atakuj andarmw i woaj Precz z wojn. A Janek chtnie powtarza wierszyk, ktrego
nauczy si podczas pobytu w Warszawie.
W Laojanie
Dostalimy lanie.
W Port-Arturze
Dostalimy po skrze.
W Kraju Wschodzcego Soca
Dosta Moskal od Japoca.
arty skoczyy si w wigilijn noc 1904 roku, gdy carska andarmeria aresztowaa Gawri.
Rozpoczynajcej si wanie rewolucji Janek Lesman dowiadczy na wasnej skrze kilka tygodni
pniej, gdy po ataku wyrostka robaczkowego ojciec zawiz go do Petersburga, do synnego (leczy
nawet carsk rodzin) chirurga, profesora Minejki.
By niedzielny poranek 22 stycznia 1905 roku, ktry mia przej do historii Rosji jako krwawa
niedziela. Jadc do profesora, Aleksander Lesman i Janek musieli przeciska si przez zatoczone
miasto. Na ulice Petersburga wylego blisko 200 000 robotnikw, domagajcych si
omiogodzinnego dnia pracy i podniesienia pac. Rzd wyprowadzi przeciwko nim andarmeri
i wojsko, doszo do rozruchw. Wikszo ludzi demonstrowaa przeciw carowi, byli jednak wrd
manifestujcych i tacy, ktrzy nieli portrety Mikoaja II, deklarujc mio i lojalno wobec
wadcy. andarmeria strzelaa do jednych i drugich. Oficjalnie zgino okoo stu, nieoficjalnie blisko
tysic ludzi. Ujrzaem obok siebie mod dziewczyn. Z jej przestrzelonej gowy broczya krew
wspomina wiele lat pniej Brzechwa. Na ulicach panowaa panika, ludzie prbowali ucieka przed
kolejnymi salwami i szarami konnicy, ale bramy parku Aleksandrowskiego, jedynej drogi ratunku,
zostay zamknite: Uwizieni w parku ludzie zaczli miota si jak zwierzta w klatce.
Kiedy udao si wreszcie zrobi wyrw w ogrodowej kracie, przedostali si z ojcem
do spokojniejszej czci miasta. Ale to wcale nie znaczyo, e byli bezpieczni. Zamieszki rozlay si
na cae miasto. Dotarli do stowki Instytutu Technologicznego, ktr ojciec pamita z czasw
studiw. Po drodze zobaczylimy jeszcze kobiet zabit w doroce; nogi jej wisiay w powietrzu,
a z jednej podczas jazdy spad walonek opisywa Brzechwa. W stowce spdzili cay dzie,
bo ojcu odradzono wychodzenie z dzieckiem na ulice miasta, w ktrym cay czas trwaa strzelanina.
Do profesora Minejki zamiast rano dotarli pnym wieczorem. Nakaza wycicie wyrostka,
najlepiej na wiosn. Wydawao si, e to najgorsze, co chopca czeka, gdy w Wielkanoc zmar Jegor.
Ratowa Janka, ktry spad z mostu do rwcej rzeki, potem sam przemoczony wozi go
w poszukiwaniu lekarza. Dosta zapalenia puc i po kilku tygodniach, mimo przewiezienia
do szpitala, zmar. Aleksander Lesman zapisa wdowie po Jegorze poow nalenych mu od kolei
skadek emerytalnych.
Wiosn 1905 roku na kolei wybuch strajk. Jeden po drugim staway warsztaty i parowozownie
kolejnych odcinkw. Strajkiem objta zostaa caa Kolej Moskiewsko-Windawsko-Rybiska, ktrej
czci byo nowosokolnickie depo. Nie pracowaa poczta, przesta dziaa telegraf. Kolejarze
odmwili przewoenia wojska, ktre miao tumi strajki. Gubernator wcieka si, ale by bezsilny,
bez kolei pastwo przestao funkcjonowa. Inynier Lesman znalaz si w centrum wydarze. Nie
nalea do adnej partii, ale z przekona by socjalist i demokrat napisaa Halina Korecka.
Wyjecha do Wielkich ukw, skd docieray coraz bardziej niepokojce wieci. Podobno
do miasteczka sprowadzono ju wojsko, wic bdzie pewnie jak w Moskwie, Charkowie czy
Petersburgu, gdzie zginy setki ludzi. Czy to ma sens? atwo jest krzycze Daoj
samodzierawie!. A co potem? Zgni w kazamatach albo na Sybirze? Szkoda ludzi... Gow muru
nie przebije... straszyli matk zaprzyjanieni Rosjanie.
Kiedy ojciec wrci wreszcie do Nowych Sokolnik przybranym gazkami jedliny parowozem,
ze skrzyowanymi na przedzie czerwonymi chorgiewkami, wydawao si jednak, e wszystko
skoczy si dobrze. Niesiony na ramionach Gawriy, Froowa i innych maszynistw inynier stan
na stole i zacz czyta odezw rzdu, ktr przywiz. Zawieraa obietnice poprawy bytu
robotnikw i chopw, wolnoci sowa. Syszelimy nowe dla nas sowa: konstytucja,
rewolucja, manifest wspominaa Korecka.
Ale nie trwao to dugo. Po kilku dniach entuzjazmu zaczy napywa wieci o brutalnym
rozprawianiu si z rewolucj przez andarmeri i wojsko. Pojawiy si te podjudzane przez policj
oddziay czarnej sotni, erujcej na przywizaniu wielu Rosjan do caratu. Rozpoczy si
organizowane przez Zwizek Narodu Rosyjskiego napaci na strajkujcych i pogromy ydw.
Na pocztku opr ludzi by skuteczny, ale nie wiadomo byo, na jak dugo starczy im determinacji
i siy. Aleksander Lesman podczas kolejnego wystpienia do strajkujcych w Nowych Sokolnikach
nazwa carski manifest oszukaczym manewrem. To przekonywao maszynistw w depo, ale coraz
bardziej przeraonych urzdnikw kolejowych, w wikszoci Rosjan, ju nie.
Szkoda, e ci nie byo, jak twj ojciec przemawia! Nie kady tak potrafi... Mdry czowiek!
Mwi, jakby nam w sercu czyta! opowiada Gawria Jankowi. Jeden z maszynistw, oburzony
krytyk carskiej odezwy, chcia jednak rzuci w naczelnika depo cik mutr. Obezwadnili go inni.
Dlaczego pani m nazywa manifest oszukaczym manewrem? Tak moemy mwi midzy
sob... Ale publicznie? Do robotnikw? przekonywa matk inynier Matwiejew, zastpca ojca
w depo.
Ale dumny z ojca may Janek chodzi po domu i powtarza usyszany od kogo dwuwiersz:
Car ispugasia izda manifest:
Miortwym swoboda, iwych pod arest.
Ktrego zimowego ranka, lepic w ogrodzie przy domu bawana, znalaz pod niegiem jaki
metalowy przedmiot. To bya skrzynka pena naboi, a obok owinity w cerat karabin. Przeraona
matka szybko przysypaa znalezisko niegiem.
Jeli ktokolwiek o tym si dowie, tatusia zamkn do wizienia ostrzega i wymoga
na dzieciach przyrzeczenie milczenia. W nocy kto przenis bro i amunicj w inne miejsce, a tam,
gdzie dzieci je znalazy, stan nowy bawan.
Z Moskwy i Petersburga dochodziy coraz gorsze wieci. O wyciganiu ludzi z mieszka,
podpalaniu domw, publicznych egzekucjach bez sdu, pacyfikowaniu strajkujcych fabryk.
W Wielkich ukach pony warsztaty, rabowano ydowskie sklepy, napadano na ich wacicieli.
Rewolucja miaa si ku kocowi. Take do Nowych Sokolnik zjechaa policja i zaczy si
aresztowania, gdy naczelnik stacji okaza si szpiclem i donosicielem wspominaa Halina
Korecka.
Aleksander Lesman zosta wyrzucony z pracy. Najpierw dosta telegram o przeniesieniu na ma
stacyjk pod Rewem, a kilka godzin pniej kolejny o zwolnieniu. Ponadto dowiedzia si
poufnie, e jest wpisany na czarn list napisa Brzechwa. Oznaczao to, e nie znajdzie pracy nie
tylko na kolei, ale nie bdzie mg wicej zajmowa adnej pastwowej posady.
W dodatku trudno byo liczy, e to koniec represji. Do Nowych Sokolnik przyjecha wuj
Benedykt, eby namwi szwagra do wyjazdu. To samo, po aresztowaniach w depo, radzi Rosjanin
Matwiejew. Pan musi ulotni si std natychmiast przekonywa. Zadba nawet o parowz, ktry
wywiz inyniera Lesmana poza granice guberni, skd atwiej byo o pocig do Warszawy. Reszt
rodziny mia zaopiekowa si wuj. Take Gawria wyjecha do Petersburga, bo tam atwiej byo
zgubi si wrd ludzi.
Lesmanowie wyldowali najpierw na chwil w Wielkich ukach. Zajli dwa pokoje i strych domu
doktora Jakuba. Janek by wiadkiem, jak dom zaatakowaa banda czarnosecicw, zoona
z napdzanych nienawici do obcych szumowin z miasteczka.
Otwieraj, parchu, niemyta twoja morda wrzeszcza jaki wyrostek, dobijajcy si do bramy
i grocy podpaleniem domu.
Nie pomogo przypominanie przez starego doktora, e przecie przez trzydzieci lat leczy
napastnikw i ich rodziny, nie biorc za to grosza. Wielu przyjmowa na wiat, wielu uratowa
zdrowie i ycie. Na prno, w 1906 roku nie byo to ju wane. By ydem, a carska policja
przekonywaa, e to ydzi i Polacy s winni ndzy ludu.
Przeraona Michalina zaprowadzia dzieci na strych, wyja byszczcy niklem rewolwer smith
and wesson i sprawdzia, czy w rodku s naboje.
Robi to, co robiby wasz ojciec, gdyby by z nami owiadczya dzieciom.
Ostatecznie jednak band rozpdzia dorokarskim batem Jewdokia, wdowa po Jegorze, ktry
uratowa Janka przed mierci w rwcej owati.
Kiedy tylko stao si to moliwe, rodzice postanowili poszuka szczcia w Kijowie. Wydawao
si, e w duym miecie, w ktrym istniaa spora kolonia polska, atwiej bdzie zacz wszystko
od nowa.
Ojciec zaoy biuro handlowe i prbowa utrzyma rodzin, poredniczc w dostawach wgla
i narzdzi dla kolei. Szybko jednak okazao si, e brak mu nie tylko dowiadczenia, ale
i niezbdnego w handlu sprytu. Nie potrafi przekonywa apwkami decydujcych o zakupie
urzdnikw, e to jego towar jest najlepszy. Przedkada wypenione setkami liczb dokumenty
dowodzce najwyszej jakoci oferowanego antracytu i najwyszej sprawnoci sprztu, a i tak
za kadym razem okazywao si, e zamwienie dostawa kto, kto towar mia moe gorszy, ale
potrafi zapewni sobie przychylno decydujcych o zakupie. W rezultacie zamiast zarobku,
ponosi straty wspominaa Halina Korecka. Nie odnis sukcesu take jako przedstawiciel
handlowy Towarzystwa Maszyn Pneumatycznych, ktre prbowao podbi rynek pierwszymi w Rosji
odkurzaczami. Nie pomogo nawet rozszerzenie dziaalnoci na usugowe odkurzanie mieszka.
Ludzie nie mieli zaufania do warczcego i wyjcego urzdzenia, ktre, jak uwaali, jest mniej
skuteczne od zwykej trzepaczki, a w dodatku niszczy dywany. Na koniec ktrego dnia bez
uprzedzenia znikn zatrudniony do odkurzania pracownik.
W Kijowie Janek po raz pierwszy w yciu by w teatrze (widzia Fausta, Rewizora i Noc
Walpurgii), cyrku (wystpowa synny komik i treser zwierzt Wodzimierz Durow) i kinie (oglda
m.in. nieme filmy ze sawnym francuskim komikiem Andr Deedem, zwanym Boireau lub Gribouille,
a w Rosji po prostu Gupyszkinem). Rewizorem wspomina po latach Brzechwa by tak
zachwycony, e nauczy si caej sztuki na pami i sam odgrywa w domu wszystkie role. Ale
najwiksze wraenie zrobi na nim teatrzyk Pietruszki, ktry co jaki czas pojawia si na podwrku
kamienicy na Wielkiej Wodzimierskiej, gdzie zamieszkali Lesmanowie. Sowo Pietruszka oznaczao
wszystko naraz: gwnego bohatera widowiska i wdrowny teatrzyk, ktry mieci si w walizce
jego waciciela, dyrektora i aktora w jednej osobie. Pietruszka wbiega niespodziewanie
na podwrze i gonym woaniem zapowiada spektakl. Potem rozstawia pstrokaty parawan,
za ktrym szykowa si do wystpu, a rosnca gromada dzieci i dorosych z zapartym tchem czekaa
na rozpoczcie przedstawienia. Po chwili na krawdzi parawanu pojawia si Pietruszka,
ulubieniec tumu i przyjaciel dzieci, dugonosy, krzykliwy i mieszny zabijaka, wspomina
kilkadziesit lat pniej Brzechwa.
Pietruszka wystpowa zawsze z dwiema innymi postaciami, uosabiajcymi ludzkie przywary
i uomnoci, z ktrych nie tylko bezlitonie drwi, ale i karci za pomoc dugiej paki. Dawa
ludziom z kijowskich przedmie poczucie, e jest kto, kto widzi ich bied i chce si za nimi uj.
Krytykowa skorumpowanych carskich czynownikw, nieuczciwych kupcw, zachannych popw
i plotkary, wymiewa gupie zarzdzenia, wali pak po gowie monych i bogatych. miae aluzje
polityczne wywoyway niezadowolenie policji i naraay Pietruszk na przeladowanie
wspomina Brzechwa, ale ludowy bohater nie przejmowa si tym. miech, wdziczno ludzi oraz
drobne monety rzucane z okien byy wystarczajc zapat za niezbyt wyrafinowane zwykle dowcipy.
Przeganiany z jednego podwrka Pietruszka byskawicznie rozstawia swj parawan na kolejnym.
Za nim wdroway dzieci, najwierniejsi widzowie tych widowisk, pomagajc w pakowaniu si,
a przede wszystkim zbierajc rzucane miedziaki. By to niekiedy jedyny teatr, jaki widziano w tej
czy innej zapadej miecinie pisa Brzechwa.
Pietruszk znay niemal wszystkie miasta carskiego imperium, ale nie by zjawiskiem wycznie
rosyjskim; postaci podobnych sowizdrzaw znaj kultury ludowe caego wiata, od Niemiec
po Chiny i Japoni. Dla Brzechwy przez lata by symbolem dziecistwa, kiedy marzy, by samemu
stan za parawanem i mie wasnego Pietruszk. Udao mu si pniej to marzenie speni, stworzy
cykl widowisk kukiekowych Teatr Pietruszki.
W Kijowie by wiadkiem wzburzenia, jakie wywoa miertelny zamach na carskiego premiera
Piotra Stoypina w Teatrze Miejskim, ale rwnie mocno przey pokaz lotniczy na hipodromie
za miastem synnego nie tylko w Rosji lotnika Siergieja Utoczkina. Pasjonowaem si tymi
sprawami i marzyem o niebezpiecznym zawodzie lotnika wspomina Brzechwa.
Nawiza nowe znajomoci i przyjanie. Z chopcami z podwrka kamienicy: Wani
Mandrowskim, synem praczki z pitego pitra, Woodi, synem waciciela sklepiku, gdzie
kupowao si gruszkowe i berberysowe cukierki oraz z Kukurydz (dla odrnienia, bo te mia
na imi Woodia), ktrego ojciec prowadzi laboratorium chemiczne. Iz kolegami z gimnazjum:
delikatnym Aleksandrowem, z ktrym przyjani si najduej, sierot Szymborskim, drugorocznym
obanowem i prymusem Plujem. A take z najbardziej tajemniczym ze wszystkich, Pasz, modszym
od Janka, ale znacznie bardziej odwanym. Growa nad nami wadczym, gwatownym charakterem.
aden z nas nie mia mu si przeciwstawi wspomina Brzechwa Pasz, zawsze przekonanego,
e wolno mu wicej ni innym. By czasem okrutny... wspomina Pasz jego ojciec, gdy chopiec
w wieku 11 lat popeni samobjstwo.
W kijowskim domu Lesmanw byo biednie. Janek zapamita podawane niemal co dnia kotlety
mielone jado si je na obiad i kolacj, a to, czego nie zjedzono, dostawa nastpnego dnia
do szkoy i marchewk, ktrej nienawidzi, co zostao mu do koca ycia. Chciaem, eby
codziennie na obiad byy nadziewane kurczta z mizeri, a na deser lody. (...) Nie rozumiaem wtedy,
e u nas w domu si nie przelewao napisa.
Mielone i marchewka byy gwnym skadnikiem menu take podczas miesicy letnich, ktre
Lesmanowie spdzali w nieodlegej Bojarce (jechao si tam wynajt furk na stosie betw i naczy
kuchennych). Ktrego razu Janek wymyli fortel, ktry mia to zmieni. Napisa do siostry kartk
w imieniu jej ukochanej przyjaciki Niny, e przyjeda w niedziel i e bardzo lubi nadziewanego
kurczaka. W niedziel Halina posza na odleg o dwie wiorsty stacj przywita Nin, ale
przyjaciki nie byo. Par godzin pniej wysza na nastpny pocig. Na prno... Ale na obiad by
nadziewany kurczak i mizeria, a nawet lody. Kawa si uda wspomina Brzechwa.
Podobnie jak prby zarabiania na wierszykach, ktre zacz ukada w wieku dwunastu lat.
W wierszowanych paszkwilach wyszydzaem ku oglnemu zgorszeniu najdostojniejsze ciotki
wspomina. Przepisywa je nastpnie w kilkunastu egzemplarzach i albo sprzedawa krewnym, albo
bra pienidze za nierozpowszechnianie co bardziej zjadliwych fraszek. Najwicej za milczenie
gotowe byy paci ciotki, ale i siostra daa mu 50 kopiejek, byle tylko nie ujawni powiconego jej
utworu.
Wbrew namowom ojca rozpocz w Kijowie nauk w gimnazjum handlowym. Tytu kandydata
komercji, jaki nosili absolwenci tego gimnazjum, i zielony otok czapki wyday mu si znacznie
bardziej atrakcyjne ni ty otok uczniw szkoy realnej. A i matka twierdzia, e szkoa handlowa
daje wiedz praktyczn, bardziej przydatn w yciu ni wyksztacenie humanistyczne. Ja uczy si
dobrze. Bardzo lubi czyta. Pocztkowo pasjonowa si kryminaami w popularnym wydaniu
przygodami Pinkertona lub Sherlocka Holmesa wspominaa starsza siostra. Potem sign
po powaniejsze lektury z biblioteki ojca: dramaty wieszczw, wiersze Asnyka i Ujejskiego,
powieci Balzaka i Wiktora Hugo, dziea naukowe. Czyta wspomnienia Davida Livingstonea
z Afryki, pamitniki kapitana Roberta Scotta i opisy wyprawy polarnej podrnika Roberta
Pearyego. Pochania ksiki o yciu owadw, a nawet obrazoburcze dla wielu Dzieje stosunku
wiary do rozumu Johna Wilhelma Drapera (w oryginale tytu brzmia bardziej jednoznacznie History
of the Conflict between Religion and Science).
Na zakoczenie kolejnej klasy znalaz si wrd piciu najlepszych uczniw, zwolnionych
z wikszoci egzaminw. Do zaliczenia mia tylko matematyk, egzamin pisemny z rosyjskiego i ustny
z historii. Pierwsze dwa poszy atwo, zostaa historia. Wylosowa pytania z historii Rosji od roku
1613, a wic od momentu dojcia do wadzy dynastii Romanoww, do 1713. Jego wiedza na ten
temat wykraczaa daleko poza zakres materiau z podrcznika. Zasiadajcy w komisji inspektor
okrgowy pochwali, e tak wietnie zna histori ojczyzny.
To nie jest moja historia ojczysta przywoa we wspomnieniach swoj odpowied.
Jak to? Nie jeste Rosjaninem?
Jestem Polakiem... odpowiedzia z dum, gdy siedzcy w komisji historyk Korieniewski
prbowa ratowa sytuacj. Przekonywa inspektora, e jest tym bardziej chwalebne, i mody
Lesman, nie bdc Rosjaninem, tak dobrze zna histori Imperium, ktra obejmuje te Priwislinski
Kraj. Wyszo jeszcze gorzej.
Langem (te poet) wypiewywa legionowe piosenki. Mia o czym opowiada. Niemcy, ktrzy
po wyjciu Rosjan zajli Warszaw, czuli si na pocztku pewnie, ale im bliej byo koca wojny,
tym buta okupanta malaa. W listopadzie, krtko przed przyjazdem do stolicy Jzefa Pisudskiego,
rozpoczo si rozbrajanie Wehrmachtu.
Brzechwa mieszka wwczas na Chmielnej, w wynajmowanym z kolegami pokoiku na pitym
pitrze czynszowej kamienicy. Ktrego niedzielnego poranka zaczli zatrzymywa krccych si
po Brackiej onierzy i podoficerw. Niemcy bez sprzeciwu oddawali karabiny, ktre studenci
znosili do swojego mieszkania. Jaki czas pniej zapukao do nich kilku wojskowych, ktrzy
zajmowali ssiednie pokoje. Postanowili dobrowolnie odda nam swoj bro wspomina
Brzechwa. Na dowd pokojowych intencji dooyli fajk z metrowym cybuchem.
Studenci zawieli bro do komendy miasta, utworzonej przez Polsk Organizacj Wojskow.
Sprowadzilimy dorok, zaadowalimy na ni stos karabinw, rewolwerw i bagnetw
i z tryumfem ruszylimy pisa po latach Brzechwa.
Jeszcze w listopadzie wstpi do sformowanej ze studentw warszawskich uczelni Legii
Akademickiej, ktr pniej przemianowano na 36. Puk Piechoty. Razem z innymi ochotnikami trafi
do koszar przy Nowowiejskiej. Na pocztku nie mieli nawet mundurw, jedynie orzeki
na studenckich czapkach wskazyway na przynaleno nasz do tworzcej si armii wspomina.
Student Jan Wiktor Lesman znalaz si w czwartej kompanii, ktr dowodzi porucznik migielski;
dowdc puku by major Bobrowski. Ale tak naprawd rzdzi kompani sierant Zbek, byy
podoficer Wehrmachtu. ywi lekk pogard dla studentw, ktrzy nie powchali jeszcze prochu,
i dla ich inteligenckich naszywek na mankietach paszczy. Demonstrowa to przy kadej
nadarzajcej si okazji.
Baczno! Ktry z was ma adny charakter pisma? pyta.
Ja zgosi si Brzechwa.
No to pjdziecie zamie kancelari.
wieo upieczeni rekruci fasowali codziennie gorc zup z kota i p bochenka chleba, do tego
ledzie, kostk sztucznego miodu i kluski polane kompotem z suszonych ulgaek. Czyli wszystko,
co zawieray opuszczone przez Niemcw magazyny wojskowe. Oprcz tego dostawali po dwa
cygara, ktre krajali na cienkie pasemka i palili w bibukach.
Pierwsze dni w wojsku wypenia musztra od rana do wieczora pod nadzorem sieranta Zbka.
Potem zaczto akademikw wyznacza do suby wartowniczej. Pierwszy przydzia druyny
Brzechwy to bya fabryka konserw na warszawskim Kamionku. W magazynie zakadw znaleli
zapasy wdlin i piwa. Podczas gdy dwaj spord nas kolejno penili wart, pozostali ucztowali
w kasynie, grali w preferansa albo szli spa na siano do wozowni wspomina Brzechwa.
Spdzili w fabryce cztery dni, nie mogc doczeka si zmiany. W puku zwyczajnie o nich
zapomniano. Wycignli wic z wozowni wz, zaprzgli dwa konie i salutujc po drodze
zdziwionym oficerom, wrcili do jednostki. Tak zaczynaa si dla nas niepodlego napisa.
W grudniu na placu Saskim odbyo si uroczyste zaprzysienie garnizonu warszawskiego. Nowo
sformowane puki, wrd nich Legia Akademicka, maszeroway przed Naczelnym Wodzem Jzefem
Pisudskim. onierze mieli ju poniemieckie mundury, komine, cikie i skrzypice, skrzane
buty oraz weniane kominiarki. Nieco pniej dostali te karabiny niemieckie mausery. Instruktorzy
uczyli ich, jak bro rozkada, skada i czyci, ale zabrako ju czasu, abymy si nauczyli
strzela.
Innych rzeczy te nie umia, ale wydany rozkaz trzeba byo wykona. Ktrego dnia mia
przeprowadzi kilka pukowych koni z Nowowiejskiej na plac Saski. Na Nowym wiecie zwierzta
W recenzjach jak mantra przewijay si narzekania na nisk jako tekstw piosenek, mao zabawne
skecze, niemieszne arty i pozbawion polotu konferansjerk. Dlatego kada dobra opinia musiaa
mie dla autorw znaczenie szczeglne. Zwaszcza gdy pochodzia od samego Boya. Teksty rewii
Tylko dla dorosych Boy-eleski uzna za bardzo dowcipne i wietnie wykonane wystpowali
w niej m.in. Eugeniusz Bodo i Tadeusz Olsza, a Zula Pogorzelska piewaa, e boi si sama spa.
Wszystko razem polecenia godne dla melancholikw... oczywicie dorosych pisa Boy.
Pn jesieni 1927 roku Perskie Oko przeksztacio si (powd by zwykle ten sam i bardzo
prozaiczny kopoty finansowe) najpierw w Nowe Perskie Oko, a nastpnie w Morskie
Oko. Dyrektorem w obu teatrach by Andrzej Wast, ale mg odnosi sukcesy tylko dlatego,
e umiejtnie dobiera wsppracownikw. Sam te pisa, zwaszcza piosenki, ale skecze i dzia
prozy odda w rce pana Jana Brzechwy, wspomina Ludwik Sempoliski.
Brzechwa by wspautorem, najczciej z Wastem i Sonimskim, kolejnych programw Nowego
Perskiego Oka (Nareszcie jestemy, Miss America i Publiczno ma gos), a pniej Morskiego
Oka : Tego jeszcze nie byo, Klejnoty Warszawy, To trzeba zobaczy (w 1928 roku), Caa
Warszawa, Co dla kadego i Tysic piknych dziewczt (1929), Grunt to flota i Umiech
Warszawy (1930). W kilku rewiach, jak choby Codziennie dancing (1930), Wast i Brzechwa
dopasowywali jedynie paryskie albo broadwayowskie oryginay do realiw warszawskich. Rzecz
podana jest z niejak pretensj do nowego rodzaju scenicznego pisa Boy. Chodzio o to, e po raz
pierwszy w polskim kabarecie nie byo granicy midzy scen a widowni. Aktorzy wystpowali
midzy stolikami goci.
Po premierze Klejnotw Warszawy w padzierniku 1928 roku prasa zachwycaa si rozmachem
rewii, przepychem barw i wiate, jakich stolica dotd nie ogldaa, scenografi i kostiumami,
ktre porwnywano z teatrzykami paryskimi, a przede wszystkim aktorami: Zul Pogorzelsk
przebran za brylant, Janin Sokoowsk w kostiumie diamentu, Lod Halam, Eugeniuszem Bodo,
Tadeuszem Olsz, Ludwikiem Sempoliskim i Witoldem Rolandem. Bilety na kolejne programy
sprzedawano z duym wyprzedzeniem, cho autorom tekstw jak zwykle si dostao. Ujemn stron
rewii jest saba, czsto wulgarna proza, nie odstrasza to jednak publicznoci, ktra codziennie,
do ostatniego miejsca, zapenia sympatyczn sal teatru ocenia tygodnik KinoTeatr. Sukcesami
byy take kolejne programy. O Tysicu piknych dziewcztach jeden z recenzentw napisa,
e rewia olnia, olepia i omamia widowni tak bardzo, e trzeba byo zachwyconych widzw
wyrywa z osupienia. Przedstawienie grano przy kompletach na widowni blisko 200 razy.
A po Caej Warszawie z satyr na Trzech muszkieterw: Walerego Sawka, WieniawDugoszowskiego i Jzefa Becka, w ktrych wcielili si Sempoliski, Olsza i Roland autorzy rewii
zebrali pochway za dowcip, na nadmiar ktrego dawniej trudno byo uskara si napisa
recenzent Tygodnika Ilustrowanego.
Z Morskim Okiem wsppracowaa nawet Lucyna Messal, zmuszona do dorabiania w kabarecie,
bo mody oficer, z ktrym wdaa si w romans, ograbi j z pienidzy i klejnotw. Na scenie
wystpowaa zawsze w bajecznych operowych strojach i strusich pirach, ale za kulisy przynosia
z domu sagan bigosu. Jaki czas potem Brzechwa spotka gwiazd w Mariaskich aniach, gdzie
przechodzia kuracj odchudzajc. Niewiele jednak wskraa, bo po grskich spacerach, w ktrych
towarzyszy jej poeta, miaa jeszcze wikszy apetyt.
Perskie, a pniej Morskie Oko byy jedynymi teatrami rewiowymi, ktre mogy konkurowa z Qui
Pro Quo. Pierwsze stay rozmachem, blichtrem i pomysami ciganymi z paryskich Moulin Rouge,
Folies Bergre czy Casino de Paris, do ktrych kilka razy w roku podrowa dyrektor Wast,
by podejrze, co nowego nosi si w biecym sezonie. Pomienne pieka buchaj ze sceny,
najpikniejsze grzesznice wiata defiluj niczym w Casino de Paris zachwyca si Anatol Stern,
ale nawet najlepsze pomysy szybko zaczynay si powtarza. Typ rewii Morskiego Oka wycinity
jest jak cytryna: schody, pochody, girlsy, Argentyczycy, Halamy. (...) piosenki Morskiego Oka
maj t cenn waciwo, e mona je piewa na wspak i... w ogle we wszystkich kierunkach
pisa Tadeusz Boy-eleski. Qui Pro Quo uwodzio publiczno geniuszem reysera i konferansjera
Fryderyka Jrosyego, tekstami Juliana Tuwima i Mariana Hemara oraz czarem najwikszej gwiazdy
przedwojennych scenek Hanki Ordonwny. Inni artyci: Zula Pogorzelska, Eugeniusz Bodo,
Tadeusz Olsza, wystpowali na zmian na scenach obu teatrw.
W oczach recenzentw tym, co najbardziej rnio obie scenki, bya jako tekstw. Qui Pro Quo
byo kabaretem literackim, a monologi Tuwima i Sonimskiego oraz piosenki Hemara wyznaczay
poziom nieosigalny dla innych. Za Andrzej Wast szybko zrozumia, e sukces piosence gwarantuje
przede wszystkim chwytliwa melodia i niezbyt skomplikowany tekst, ktry bd nuciy wszystkie
kucharki i suce w Warszawie, i cho krytykowano go za to wanie takie utwory pisa sam
i takich da od wsppracownikw. Wszelkie arty bardziej wyrafinowane byy z gry skazane
na zagad, wspomina Ludwik Sempoliski. Publiczno wolaa, eby byo lekko, atwo
i przyjemnie. ...dobry dowcip w Morskim Oku zalicza si nadal do zjawisk stosunkowo rzadkich
ocenia w Tygodniku Ilustrowanym I. Koupajo. Zdarzaj si czasem koncepty ucieszne, lecz s
i takie, co w zdumienie wprawiaj swoj wulgarnoci i cynizmem.
O dobre teksty byo trudno, wic ich autorzy byli opacani nieporwnanie lepiej ni dostarczyciele
sztuk do teatrw dramatycznych. Pacono im nie tylko za to, co napisali, ale i za to, eby nie pisali dla
konkurencji. Boy-eleski uzna nawet, e skoro mona pobiera co sezon pokan kwot
za wyczno od jednego teatru, to jeszcze lepiej n i e p i s a do kilku i pobiera w kilku
teatrach pensj za to, e si nie bdzie pisao dla innych. Zarobione pienidze autorzy tekstw
efektownie wydawali. W niedziel odbyway si zbiorowe wycieczki samochodowe, w ktrych
uczestniczyy te najwiksze rewiowe gwiazdy. Zizi Halama i Andrzej Wast jechali packardami,
Marian Hemar sportowym bugatti, Zula Pogorzelska pomidorowym studebackerem, Ordonka,
Wadysaw Dan i Mieczysaw Fogg szarymi citroenami, a Brzechwa fiatem 520. Kawalkad zamyka
Olsza na motocyklu.
Po rewiach wystawianych w Morskim Oku pozostay popularne piosenki autorstwa Szer-Szenia:
tango Jak kocha, to namitnie (muzyka Henryka Warsa) z programu A moe do nas, tango Santa-F
z muzyk Henryka Golda i To tylko art (muzyka Zygmunta Karasiskiego) z rewii Grunt to flota.
piewaa je caa Warszawa, a Gebethner i Wolff wydawali broszury z tekstami i nutami. Piosenk To
tylko art zachwyci si recenzent Tygodnika Ilustrowanego. M przyapuje on nieledwie in
flagranti, wpada w gniew, wyciga rewolwer, po czym przypomina sobie niby to wielk prawd:
To tylko art, kto mio dzi powanie bierze, piewa udobruchany maonek relacjonowa
JAR. Ale najbardziej znan piosenk Brzechwy byo tango Nietoperze (do muzyki Fanny Gordon,
take z rewii Grunt to flota), wykonywane jeszcze po II wojnie wiatowej przez Tadeusza
Faliszewskiego i Mieczysawa Fogga.
Jak nietoperze
Mamy nocne sekrety,
Jak nietoperze
Suchamy wielkomiejskich ech.
W nocy dziwnej atmosferze,
Gdzie rozkoszy ksiyc strzee,
Kr ludzie-nietoperze,
Pijc sodki grzech.
O popularnoci Nietoperzy wiadczy anegdota opowiadana przez Stanisawa Ryszarda
Dobrowolskiego. Po maturze trafi do Szkoy Podchorych Piechoty w Zambrowie. Szef jego
kompanii podczas marszu wymaga od onierzy nie tylko rwnego i energicznego kroku, ale
i piewu. A najwyraniej by mionikiem rewiowych przebojw.
Kompania piewa!... No, Jak nietoperze! Raz, dwa!... komenderowa.
I kompania, przeklinajc muzykalnego szefa kompanii, zaczynaa zgodnie rycze Gdy ju noc
odetchnie szerzej / Ponad dachy, ponad wiee / Lec czarne nietoperze / W nieprzejrzan mg...
w rytmie marsza.
Bywa Brzechwa nie tylko autorem, ale i kierownikiem artystycznym nowych scenek, prbujcych
podbija Warszaw. Odpowiada za poziom literacki (pisa oczywicie take cz tekstw)
Wesoego Wieczoru (1930), Wesoego Oka (1931) i Nowego Momusa (1933), jednak aden z tych
teatrzykw, cho pojawiali si w nich aktorzy znani z Qui Pro Quo i Morskiego Oka, nie zdoa
osign ani takiego poziomu, ani powodzenia, jakim cieszyy si obie najsynniejsze scenki.
Recenzujc rewi Rumba, rumba w Wesoym Oku Boy-eleski znw pisa, e zatrudnione w teatrze
gwiazdy maj problem z dobrymi tekstami. Kiedy im si zdarzy dopa dowcipnego tekstu, umiej
go wyzyska; ale rodzynki s troch za rzadkie ubolewa. W programie Wesoego Oka
syszymy mie melodie, szkoda tylko, e teksty nie zawsze s na wysokoci zadania pisa JAR
w Tygodniku Ilustrowanym o rewii A moe do nas. Jednak publiczno czsto bywaa innego
zdania ni recenzenci. Po programie Tacoway dwa Michay w Wesoym Wieczorze du
popularno zyskay napisane przez Brzechw tango Pedro i one-step Caballeros z Granady
do muzyki Fanny Gordon. Po rewii Bez paszportw i wiz w Wesoym Oku sporym powodzeniem
cieszy si wykonywany przez Bodo i Olsz slow-fox Annabel Lee (z muzyk Henryka Golda)
o Mulatce z Chicago, ktra pije whisky w portowym barze z marynarzami. A po programie Rumba,
rumba (te w Wesoym Oku) slow-fox pod tym samym tytuem i drugi, napisany specjalnie dla
Eugeniusza Bodo: Zapuszczam brod, do muzyki Szymona Kataszka. Wszystkie ukazay si
w broszurach Gebethnera i Wolffa i innych wydawcw.
Ostatnia piosenka powstaa na zamwienie. Zwykle starannie ogolony Bodo, boyszcze kobiet,
zapuci brod, szykujc si do roli Araba w filmie Gos pustyni. Oczywicie stao si to
natychmiast oglnonarodow sensacj, o ktrej rozpisyway si gazety. Autorzy rewii postanowili to
wykorzysta i Brzechwa uoy piosenk o nowej modzie, w ktrej prym wiedzie, rzecz jasna,
Eugeniusz Bodo.
Troch mi wstyd,
e czowiek zbrzyd,
Lecz pieci nie mam kogo,
wic wosy rosn mog.
Ja nawet tak wol!
Ach, madame, bo zarost kole.
O kolejnej rewii w Wesoym Wieczorze Niebieski walc, recenzenci pisali lepiej ni
o poprzednich: Wrd starych znajomych zazwyczaj czujemy si dobrze. Chyba, e s nudni. I tak
przecie bywa. Ale Niebieski walc, jakkolwiek nie posiada niezwykych przebojw, pozwala
A kompozytorom?
Przecie nuty kompozycji kupiem za pienidze, nie?
Sytuacja zacza si zmienia dopiero po uchwaleniu przez sejm w maju 1926 roku Ustawy
o prawie autorskim i po Midzynarodowym Kongresie Prawa Autorskiego, ktry odby si
w Warszawie jesieni. Wroczyski zadzwoni do tego samego dyrektora Filharmonii, ktry kilka lat
wczeniej odesa go do diaba:
Od dzisiaj zabraniam panu bez porozumienia z ZAiKS-em gra ktregokolwiek z kompozytorw
polskich.
Wic bd gra wycznie kompozytorw zagranicznych, a moralna odpowiedzialno za to
spadnie na panw usysza w odpowiedzi.
Kompozytorw zagranicznych te pan gra nie bdzie. ZAiKS ma przedstawicielstwo praw 26
zwizkw caego cywilizowanego wiata.
Wic mam zamkn instytucj, pozbawiajc chleba...
Moe pan gra Bacha, Beethovena, Mozarta, Chopina, Schumanna...
Samych nieboszczykw?
Nie wszystkich, tylko tych, ktrzy umarli przed pidziesiciu laty prawa autorskie wygasay
wtedy p wieku po mierci twrcy.
Ale mimo uchwalenia ustawy i tak trzeba byo jeszcze troch poczeka, nim nowe prawo zaczo
by traktowane powanie. Przeomowym momentem by pierwszy proces o prawo autorskie
w dziedzinie filmu dwikowego wspomina Brzechwa, ktry reprezentowa poszkodowanych
autorw muzyki. Proces wygra i by to pierwszy wyrok w tego rodzaju sprawie na terenie Europy.
Artyci mieli dopiero stan wobec problemu piractwa, ktry pojawi si wraz z rozwojem
produkcji pyt gramofonowych. Toczy je, kto tylko chcia, za manipulacje z pytami daway im
zarobki grubo wiksze, ni gdyby handlowali zajczymi skrkami wspomina Wroczyski.
W poowie lat dwudziestych w Wiadomociach Literackich zacza pojawia si rubryka
Poradnia prawna dla autorw. Brzechwa tumaczy mniej biegym w przepisach kolegom, czego
mog wymaga, a czego oczekiwa od wydawcw i ksigarzy. Porady dotyczyy spraw najprostszych
i bardzo skomplikowanych: nieuzgodnionych zmian w tekcie, liczby egzemplarzy autorskich,
obowizku korekty, prawa do kontroli wysokoci nakadu. Redakcja zachcaa twrcw
do nadsyania pyta, pragnc otoczy jak najbardziej wydatn opiek wszelkie objawy dziaalnoci
duchowej, noszce cechy osobistej twrczoci. Chyba jednak nie byo zbyt wiele pyta,
bo w kolejnych latach rubryka zmienia nazw na Temida wrd Muz i bya powicona przede
wszystkim amaniu praw autorskich w krajach zachodnich. Sprawy, ktre rozstrzygay sdy
francuskie i woskie, na pierwszy rzut oka wyglday absurdalnie, ale Brzechwa by przekonany,
e prdzej czy pniej podobne pojawi si i w Polsce. Opisywa spory o wykorzystanie fragmentu
cudzej fotografii, autorstwo adaptacji utworu literackiego w radiu, o prawo do bezpatnego
wykorzystania na woskich banknotach wizerunku Banku Narodowego. Relacjonowa procesy
o jako przekadu, zmiany w tekcie czy pominicie w utworze nazwiska autora, a nawet o to,
nazwisko ktrego z artystw ma by wydrukowane na plakacie wikszymi literami.
Opisywa te przypadki naruszania praw autorskich w Polsce, gdzie cigle panowa w tej
dziedzinie ogromny baagan. W 1931 roku Ilustrowany Kuryer Codzienny przedrukowa bez
zezwolenia broszur wydan przez Polsk Lig Morsk i Kolonialn, nie podajc rda i usuwajc
nazwisko autora. Kiedy Liga upomniaa si o swoje prawa, dziennik odrzuci roszczenia, arogancko
odpowiadajc, i w obliczu korzyci spoecznych prawa autorskie musz ustpi. Brzechwa
w Wiadomociach napisa, e w adnym praworzdnym kraju, a nawet w krajach mniej
w Sdzie Najwyszym. Tam mow Brzechwy zachwyci si Leon Okrt. Bo wobec dziwnej,
okrutnej atmosfery napaci na tragicznego starca, trzeba byo, i obroca uczyni to przejmujco,
skoczy z t zoliw legend, ktr gnbi, niecierpliwi i troch bezduszni ludzie, wytrwaego
pracownika. Raniec przywar i lekkomylnych prb pracowitoci p. Piniego wypad w tej obronie
bardzo plastycznie napisa Okrt.
Pod wraeniem jego wystpienia by take Jzef Kuropieska, ktry by obecny w sdzie.
Doskonale rozprawi si z rzekomo z wol swego klienta i wspaniale uzasadni jego trosk
o staranne przygotowanie do druku bezcennej spucizny Cypriana Norwida. Zrcznie rwnie dobra
si do rzeczywistych motyww edytorskiej dziaalnoci Piniego wspomina. Tekst mowy
Brzechwy nie zachowa si.
Sd Najwyszy uzna argumenty adwokata i w lutym 1937 roku zatwierdzi wyrok pierwszej
instancji, skazujcy Tadeusza Piniego na kar grzywny i zapat Miriamowi tzw. pokutnego.
W 1936 roku Brzechwa reprezentowa w sdzie autorw operetki O pitro wyej Wadysawa
Krzemiskiego (libretto) i Ignacego Gertnera (muzyka) w sprawie przeciwko Polskiej Spce
Filmowej Urania, ktra zapowiedziaa wanie premier komedii zatytuowanej niemal bliniaczo:
Pitro wyej. Autorzy operetki uznali, e tytu filmu (tre nie wywoywaa kontrowersji) myli
widzw i zadali jego zmiany jeszcze przed rozpoczciem rozpowszechniania. Kiedy Urania
naleca do aktora Eugeniusza Bodo odmwia i obraz wszed do kin, wystpili o odszkodowanie
w wysokoci 2 tysicy zotych. Warszawski sd okrgowy, a potem sd apelacyjny uznay argumenty
Brzechwy, e prawie identyczny tytu moe zaszkodzi interesom Krzemiskiego i Gertnera, a przede
wszystkim utrudni im ekranizacj operetki, gdyby kiedy chcieli to uczyni. Urania zapacia
grzywn, jednak tytuu nie zmienia. Komedia Pitro wyej (pierwotnie miaa nazywa si Pczek
contra Pczek, od nazwisk gwnych bohaterw filmu) jest uznawana za jedn z najbardziej udanych
w historii przedwojennego polskiego kina, a pochodzce z niej piosenki: Umwiem si z ni
na dziewit oraz Sex appeal, piewana przez Bodo przebranego za kobiet, s do dzisiaj wielkimi
przebojami.
W imieniu Ludwika Starskiego, pniej take dziaacza ZAiKS-u, Brzechwa oskary o plagiat
wydawcw drukowanego w jidysz dziennika Warszawer Radio. Starski publikowa w dzkim
Expressie Wieczornym Ilustrowanym powie w odcinkach Niewolnicy pienidza. Po jakim
czasie dowiedzia si, e fragmenty powieci z niewielkim opnieniem ukazuj si w ydowskim
dzienniku pod zmienionym tytuem Grzeszne dusze, a jako autor wystpuje niejaki Rubinowicz. Sd
ustali, e Rubinowicz naprawd nazywa si Dawid Micmacher, a zanim zacz zajmowa si
literatur, by subiektem w sklepie z artykuami elaznymi. Co prawda plagiator prbowa
dowodzi, e to Starski ukrad jego pomys, ale kolejno publikacji nie budzia wtpliwoci i sd
skaza Micmachera na trzy miesice aresztu w zawieszeniu na trzy lata i grzywn. Wydawcw
dziennika ukarano grzywnami po 300 zotych, z zamian na 10 dni aresztu. W trakcie procesu okazao
si, e powie Starskiego bya jednym z wielu tekstw i rysunkw bezprawnie wykorzystanych
przez Warszawer Radio.
Podczas procesw dotyczcych praw autorskich dochodzio do zdarze groteskowych. ZAiKS
wystpi w imieniu swoich czonkw przeciwko Abramowi Krulickiemu, ktry przy bramie Ogrodu
Saskiego sprzedawa drukowane na szarym papierze taniutkie broszury ze spisywanymi z pyt
gramofonowych tekstami najwikszych przebojw. Zwykle mocno znieksztaconymi, bo Krulicki nie
radzi sobie z jzykiem polskim. Broszurki zaopatrzone w slogan reklamowy: Zapoznaj piknego
tanga, zawieraj przewanie utwory czonkw ZAiKS-u informowa biuletyn zwizku.
Jednym z utworw, ktry zosta przez Krulickiego ukradziony i przekrcony, bya piosenka Jerzego
Jurandota. Przed sdem reprezentowali go Brzechwa i jego aplikant Aleksander Orlan, rwnie autor
kabaretowych piosenek, m.in. przeboju Tomasz, ach Tomasz . Podczas rozprawy Orlan wycign
rk oskarycielskim gestem i przemwi:
Tak, na przykad, prosz wysokiego sdu, tango wiadka Jurandota Tak mi wesza w krew
oskarony wydrukowa pod tytuem Tak mi wesza w krok , co jest przecie bardzo bolesne dla
autora!
Parsknem pierwszy. Przy dostojnym stole zacza si krztusi protokolantka. Sdzia prbowa
przez chwil utrzymywa powag, ale nie udao mu si i rykn na cae gardo wspomina
Jurandot. Po wysokim sdzie miechem wybuchna take publiczno, rozpraw trzeba byo
przerwa. Sd skaza Krulickiego na miesic aresztu i 300 zotych grzywny, jednak przedsibiorczy
edytor zapowiedzia, e prowadzone w piwnicy wydawnictwo przejmie ona. A gdyby i j wsadzono
do wizienia, to kolejne broszury drukowa bd jego dzieci.
W dodatku okazao si, e Krulicki w porwnaniu do swoich naladowcw by wydawc prawie
profesjonalnym. Na praskim kiercelaku, gdzie handlowano wszystkim, pojawili si sprzedawcy
oferujcy teksty i nuty najpopularniejszych przebojw przepisywane... rcznie. Wyroki skazujce ich
na areszt (w zawieszeniu) i zniszczenie kopii nie byy w stanie powstrzyma procederu.
Mecenas Lesman wystpowa przed sdem take w sprawach, ktre z prawami autorskimi nie
miay wiele wsplnego, ale dotyczyy ludzi, z ktrymi styka si poza sal sdow. Midzy innymi
w procesie wytoczonym przez zarzd Zwizku Nauczycielstwa Polskiego Ilustrowanemu Kuryerowi
Codziennemu o oszczerstwo. Poszo o numer wydawanego przez ZNP tygodnika Pomyk z marca
1936 roku, w caoci powicony Zwizkowi Sowieckiemu. IKC w artykule Szalestwo czy
zbrodnia modzie szkoln truje si jadem bolszewizmu zarzuci Pomykowi uprawianie
propagandy komunistycznej, co brzmiao tym bardziej prawdopodobnie, e wspredaktorkami
Pomyka byy zwizane z parti komunistyczn Wanda Wasilewska i Janina Broniewska. Rozptaa
si awantura na cay kraj. Rodzice uczniw wzywali do bojkotu pisma zatruwajcego dusze
modziey, kolejne szkoy informoway o rezygnacji z prenumeraty Pomyka i say do redakcji
listy protestujce przeciwko apoteozie bolszewizmu w pimie dla dzieci.
Brzechwa, wsplnie z mec. Jaroszem, podj si reprezentowania ZNP, cho zawarto
Pomyka bya nie do obrony, z czego musia zdawa sobie spraw. Wyidealizowany obraz
Zwizku Sowieckiego pod rzdami Stalina pozostawa w jaskrawej sprzecznoci ze wszystkim,
co w drugiej poowie lat trzydziestych wiedziano ju o panujcym w ZSRR terrorze, godzie
i przeladowaniu mniejszoci narodowych. Adwokaci reprezentujcy IKC powoali na wiadkw
m.in. urzdnikw Ministerstwa Wyzna Religijnych i Owiecenia Publicznego oraz znanych ksiy:
dyrektora Instytutu Badania Komunizmu praata Antoniego Kwiatkowskiego i dyrektora Katolickiej
Agencji Prasowej praata Zygmunta Kaczyskiego. Mieli oni potwierdzi uprawianie przez ZNP
polityki antypastwowej. Przygotowanie ataku byo majstersztykiem pisaa Halina
Skrobiszewska. Proces przycign du cz prasy, ktra na bieco relacjonowaa wystpienia
adwokatw. To by pojedynek szermierki sownej najwyszej klasy wspomina Wacaw
Mrozowski, sd uzna jednak, e IKC dziaa w interesie spoecznym i oddali oskarenie.
W kolejnej instancji wyrok zosta utrzymany. To, e sprawy nie mona byo wygra, nie byo win
adwokatw napisaa Skrobiszewska, a sprawozdawca sdowy IKC informowa czytelnikw
oskaronego dziennika, i adwokat Lesman podczas rozprawy apelacyjnej zmci dostojn
atmosfer przykrymi zgrzytami, polemizujc niepowanie z motywami wyroku I instancji. Starajc
si o korzystny dla redaktorw Pomyka wyrok, Brzechwa musia podwaa kryptokomunistyczn
wymow numeru tygodnika, a to akurat byo bardzo atwe do obalenia. Mec. Skoczyski
w zyskach z handlu ich obrazami przez kolejnych wacicieli. Przedtem przez francusk pras
przetoczya si dyskusja na temat fortun zbijanych przez marszandw handlujcych dzieami
przymierajcych godem twrcw. Jako przykad racej niesprawiedliwoci podawano histori
obrazu Jeana-Franois Milleta Anio Paski. Artysta sprzeda go za 1200 frankw, po kilku latach
ptno byo warte 70 000 frankw, kolejny nabywca zapaci ju 550 000, ale nie straci, bo sam
uzyska niebawem cen miliona frankw. Akwarele Leona Bonnina sprzedawano na aukcjach
po 15002000 frankw, gdy on sam dosta ledwie 12 frankw za tek zawierajc 160 prac,
po czym powiesi si w ucieczce przed wierzycielami pisa Brzechwa. Rynek sztuki rozwija si
szybko, obrazy na aukcjach osigay ceny coraz wysze, czasem wrcz niebotyczne, a jedynymi,
ktrzy nic z tego nie mieli, byli malarze. Kade inne dzieo, muzyczne czy literackie, mona byo
powieli lub wykonywa wielokrotnie, natomiast ich prace wystpoway tylko w jednym
egzemplarzu.
Na pocztku lat dwudziestych prawo cigoci wprowadzono do ustawodawstwa francuskiego,
do szybko przejy je Belgia i Czechosowacja, pniej take Austria, ale odrzuci parlament
Niemiec. Francuscy malarze mogli liczy na zysk w wysokoci od 1 do 3 procent ceny obrazu
podczas kolejnych transakcji. Mecenas Lesman zaproponowa, eby twrca otrzymywa a 10
procent, ale nie od ceny sprzeday dziea, tylko od rnicy midzy kolejnymi transakcjami. Sejm II
RP, uchwalajc 22 marca 1935 nowelizacj ustawy o prawie autorskim, poszed jeszcze dalej.
Ustali, e jeli cena sprzeday dziea przewyszy o ponad poow cen kupna, twrca ma prawo
do dwudziestoprocentowego udziau w nadwyce. Brzechwa uzna to rozwizanie za niemal
doskonae. Prawo cigoci zostao ostatecznie przyjte przez wikszo pastw europejskich
i dziaa do dzi.
W artykule powiconym droit de suite, pisanym w wikszoci nudnym prawniczym jzykiem,
znalaz si akapit pokazujcy, jak Brzechwa pojmowa zadania prawa autorskiego. Myl prawnicza
jest powolna i, zapewne, tej powolnoci codzienne stosunki ludzkie zawdziczaj sw rwnowag.
Jednakowo zachodz w wiecie materialnym wydarzenia, ktre od prawa wymagaj wikszej
elastycznoci. C dopiero, gdy idzie o domen ludzkiej twrczoci, gdzie rzdzi irracjonalizm,
przypadek i niespodzianka. W tej dziedzinie normy prawne musz by zmienne, musz poda
za kaprysem przejaww twrczych i bezustannie tre sw odwiea napisa to prawnik, ale tak
mg myle jedynie artysta.
Mecenas Lesman by te autorem komentarza do polskiej ustawy o prawie autorskim, tekstu tym
cenniejszego, e pisanego przez praktyka, w odrnieniu od akademickich prac profesorw
Fryderyka Zolla czy Stefana Rittermana. Prawo autorskie nie tylko w Polsce, ale i na zachodzie
Europy, jest jeszcze dungl, przez ktr z trudem przebija si pionierska myl prawnicza pisa.
Przekonywa, e konieczne jest ukrcenie niemal powszechnej praktyki bezprawnego
wykorzystywania opublikowanych wczeniej utworw muzycznych czy literackich, ktre uwaane s
za bezpatne. Wydawcy i restauratorzy nie chc poj, e danie niewielkiej opaty od orkiestry
grajcej zarobkowo utwory muzyczne czy te ciganie czasopisma, ktre przedrukowao bezprawnie
utwr literacki, nie moe by uwaane za szykan, ani za przerost roszcze autorskich.
Komentarz mia ukaza si jesieni 1939 roku, ale we wrzeniu na drukarni, w ktrej by
skadany, spady bomby. Brzechwa by przekonany, e ksika przestaa istnie. Po wojnie okazao
si jednak, e w Milanwku, w domu profesora Jana Namitkiewicza, ocala egzemplarz korektorski
ksiki, ktry uczony dosta do recenzji. Brzechwa egzemplarz oprawi i przez wiele lat
a do uchwalenia w 1952 roku nowej ustawy o prawie autorskim korzystali z niego prawnicy. Ale
przydawa si i pniej. Dodatkiem do komentarza by zbir orzecze Sdu Najwyszego II RP oraz
wypisy z wyrokw polskich sdw niszej instancji i sdw zagranicznych, wydanych w sprawach
o ochron dbr intelektualnych.
Nawet po zmianie ustawy o prawie autorskim przedwojenne orzecznictwo stanowio w PRL-u
podstaw wielu rozstrzygni.
J. Pisudski.
Dopiero po ukazaniu si Oblicz zmylonych doczeka si wymarzonego debiutu w Skamandrze.
Opublikowanie wierszy w miesiczniku byo sukcesem wikszym nawet ni wydanie tomiku,
bo trudniejszym do osignicia. Zamknici w swoim krgu skamandryci dugo i uparcie bronili si
przed Brzechw. Od pocztku popatrywali na niego podejrzliwie, jak na wszystkich poetw
zwizanych z futuryzmem, wtpliwoci budzio te jego pokrewiestwo z Lemianem. Najwyraniej
podzielali niepochlebne zdanie kuzyna na temat wierszy Brzechwy. Najduej trwao forsowanie
Skamandra, ktry uparcie odrzuca teksty podpisane moim nazwiskiem wspomina po latach.
Wziem si na sposb i zaczem posya wiersze pod najrniejszymi pseudonimami i te
drukowali. A wreszcie zebraem gar takich moich wierszy drukowanych w Skamandrze
i pokazaem je Grydzewskiemu.
Wiersz Ludzie leni podpisany pseudonimem Stanisaw Rudawa (jedyny, Brzechwa troch
poprawi rzeczywisto), ukaza si w zeszycie Skamandra nr 3436 z 1924 roku. Pierwszy utwr
sygnowany nazwiskiem Jan Brzechwa Radiokoncert zosta opublikowany w zeszycie nr 43
ze stycznia 1926 roku. Ale mimo kopotw z przebiciem si na amy pisma, Brzechwa cay czas
utrzymywa ze skamandrytami kontakty towarzyskie. Zreszt chyba nie mogo by inaczej, skoro
na co dzie wsppracowali w kabaretach i teatrach rewiowych. Razem te towarzyszyli
Konstantemu Balmontowi podczas pobytu rosyjskiego poety w Warszawie. Z tym e skamandryci
szybko si starszym od nich o wier wieku Rosjaninem znudzili. Kiedy po miesicu wraca
do Parya (wyemigrowa z Rosji po rewolucji padziernikowej), na dworzec odprowadzali go ju
tylko Lemian i Brzechwa. Polacy umiej wita, ale nie umiej egna skwitowa rozgoryczony
Balmont.
W 1926 roku Brzechwa po raz pierwszy si oeni. Wybrank bya Maria Sunderland, wnuczka
siostry ojca i bratanica Celiny, w ktrej pracowni mieszka po powrocie z wojny i z ktr mia poet
czy romans. Ale zwizek z Mari nie trwa dugo. Kiedy w sierpniu 1928 roku przysza na wiat
ich crka Krystyna, formalnie byli jeszcze maestwem, ale poeta romansowa ju z Karolin
Lentow, z domu Meyer, ktra miaa wkrtce zosta jego drug on. Porzucenia wsplnej kuzynki,
licznej Marysi nie mg wybaczy Brzechwie Lemian, wspominaa Maria Ludwika Mazurowa.
Kar za za jego bestialskie obejcie si z pierwsz on byo zerwanie na kilka lat stosunkw
rodzinnych. A Krysia zobaczya ojca pierwszy raz, kiedy miaa prawie dziewi lat, wanie
na pogrzebie Lemiana.
Dziki czeniu rnych zaj Brzechwa mia wicej pienidzy ni wikszo jego kolegw (nie
liczc oczywicie zarabiajcych krocie skamandrytw), yjcych z honorariw wydzieranych z coraz
wikszym trudem redaktorom pism. I to on zwykle stawia kolejne mae czarne i due wdki
przyjacioom, ktrzy nie mierdzieli groszem. Bo zdobywa pienidze potrafi nawet ostatni durnie,
ale mdrze je traci mao kto pisa Dobrowolski, jeden z beneficjentw fundowanych przez
Brzechw kolejek. Pozna go w jednym z lokali, ktre wypeniali wwczas zarwno sawni, jak
i pocztkujcy dopiero literaci. To moga by Europejska, Ziemiaska albo pooona po ssiedzku tej
ostatniej knajpa U Wrbla, gdzie byo mniej wytwornie, za to wdka bya znacznie tasza.
Wybranych znajomych Brzechwa zaprasza do domu. To nie byo Stawisko Iwaszkiewicza,
oenionego z jedn z dziedziczek fortuny Lilpopw, ale nie byo to te ciasne mieszkanie, jakie
zwykle zajmowali pocztkujcy literaci. I to czsto po kilku naraz. Luksusy, w ktrych y Brzechwa,
nie byy jednak jego zasug. Mieszkanie przy Wsplnej albo urawiej, Dobrowolski nie pamita
ju dokadnie adresu, naleao do ojca drugiej ony poety Karoliny. Te Brzechwy, stoeczny
przedsibiorca i bon vivant, zrobi majtek na interesach z bolszewick Rosj, oficjalnie pozostajc
i podziwiali, to wida, e ju na zawsze przypisany mu bdzie los czowieka, ktrego imi napisane
byo na wodzie. Z nowym tomem te nie wiza wielkich nadziei. Oddajc now ksik
niewiadomym i zapewne nielicznym czytelnikom, imi to wyawiam z wody rkami Don Kichota
doda.
Gorycz zawarta we wstpie zostaa osodzona przyjciem tomu przez krytyk. Co prawda jak
zwykle usysza, e nad wierszami unosi si duch Lemiana, ale nikt nie podwaa ju jego talentu
i prawa do pisania. Znw podkrelano muzyczno jego wierszy, oryginalne czenie tematu mioci
i mierci, subteln erotyk. A Stefan Napierski, cho podtrzyma wczeniejsze zarzuty, napisa
w Wiadomociach o odrbnej, wycznej, na wskro imaginacyjnej poezji. Nawet krytyka
wlokcego si rytmu i bezpodnego nowatorstwa tym razem zmienia si w do pochlebne uwagi
na temat ekspresji, jednolitoci metody, sugestywnoci. Jest to bowiem poezja symboliczna,
doprowadzona do ostatecznych kracw; trudna, oporna, a nadmiernie wybredna, nieszukajca poza
sob legitymacji, cakowicie odgrodzona zarwno od tradycji polskiej, jak i od biecej twrczoci
pisa Napierski. Od innego recenzenta poeta usysza nawet odpowied na swoje wtpliwoci
ze wstpu do tomu. Nie zostanie czowiekiem, ktrego imi zapisane byo na wodzie: Zapisz je
na papierze historycy literatury.
Mia prawo poczu si wreszcie zaakceptowany. Kiedy w 1930 roku modzi polscy poeci
postanowili, e bd raz w roku honorowa nagrod najbardziej ich zdaniem niedocenionego przez
krytyk twrc starszego pokolenia, Brzechwa zosta jednym z jurorw. W skad jury weszli jeszcze
m.in. Lucjan Andr, Jerzy Kozikowski i Stanisaw Maria Saliski. Pierwszym laureatem Nagrody
Modych zosta Bolesaw Lemian.
Pniej byo ju tylko lepiej. Piszc o wydanym w 1935 roku tomie Pioun i obok, Karol Wiktor
Zawodziski zatytuowa swoj recenzj Najpiewniejszy poeta. Ten termin przylgn do Brzechwy
na lata. Zawodziski pisa, e kolejnymi wierszami zajmuje miejsce wrd czoowych polskich
lirykw, a jego poezje powinien pozna, a najlepiej mie ich zbir u siebie, kady mionik poezji
niekierujcy si snobistyczn mod, lecz rozkoszujcy si ni po prostu i dla siebie.
Ksika ukazaa si kilka miesicy po mierci Jzefa Pisudskiego. Brzechwa umieci w niej
powicony Marszakowi cykl Imi wielkoci. Trzy lata pniej te wiersze, uzupenione kilkoma
nowymi, uka si w osobnym, ozdobnym tomie z ilustracjami Edmunda Bartomiejczyka. Sylwetka
twrcy Legionw, ktry wyania si z tych utworw, to obraz geniusza, ktry natchn Polakw
marzeniem o wolnoci. Poderwa do walki i przekona do zoenia ofiary z wasnego ycia. Potem
poprowadzi Polsk ku wielkoci i zamylony patrzy, jak podczas parady w dniu niepodlegoci,
na toczc si histori:
A w siodle siedzi Komendant, wykuty z upartej skay,
Taki jak by najbielszy, cay z marmuru, biay,
Sam posg ju, sama chwaa niemiertelna i wieczna,
Tylko bardziej pomienna ni wieczno, bardziej soneczna!
Dlatego wanie pisa Brzechwa dzi pacze po jego mierci. Bo Pisudski walczy i cierpia
dla innych, chyliy si przed nim serca ludzi za ycia, a po mierci odprowadzili go do nieba
anioowie. A tam Stwrca staje przed nim i obiecuje wszystko, co najlepsze: mundur marszakowski,
now szabl, karty do pasjansa, ordynansa wiernego, Kasztank, a nawet bielizn z lnu czystego, ale
Komendant wszystko odrzuca, bo jedna tylko jest dla niego nagroda i jedno ma tylko pragnienie:
by anioowi przychylili nieba ukochanej ojczynie, by dali Polsce moc i prawdziw wielko.
Marnym byem onierzem, lecz dotd dumny chodz,
e szary mundur nosiem, wtedy gdy On by wodzem,
e dzisiaj z rozdartym sercem, przy najsmutniejszej trumnie,
Pacze si tak prawdziwie. I gorzko. I tak dumnie.
Brzechwa pisa o osieroconej ojczynie, o testamencie Marszaka zapisanym w sercach Polakw,
o wiernoci jego sowom i dzieu. Pisa to w czasie, gdy w Polsce dziao si coraz gorzej. Widzia
to, co widzieli wszyscy: brutalizacj ycia politycznego, wytaczane opozycji sfingowane procesy,
obz w Berezie Kartuskiej, gdzie bez sdu wiziono krytykw wadzy, bezkarno endeckich
bojwek na ulicach miast, coraz bardziej wrogi wobec mniejszoci narodowych jzyk czci prasy,
antysemityzm. Wiersze pisane w 1935 roku mogy by prb przypomnienia, e nie tak wyobraali
sobie Polsk onierze, ktrzy dwadziecia lat wczeniej szli za Komendantem do boju.
Do pie aobnych, ktre nale do najpikniejszych, jakie w zwizku ze mierci Pisudskiego
rozlegy si w poezji polskiej, najbardziej taktownych przez sw bezpretensjonalno, przez postaw
autora jak najbardziej osobist, prywatn, szarego czowieka, i przez to najbardziej ogln,
mieszaj si wic w tej ksice nuty otuchy, wiary, e testament Marszaka nie pjdzie na marne,
nawet optymizmu i poetyckiej afirmacji rzeczywistoci polskiej napisa w Wiadomociach
Literackich Zawodziski. A wiersz Jedenastego listopada (Chyl si przed nim wierne sztandary,
/ Chyl si serca onierskiej wiary, / Szary mundur, znajomy strj... / Hej, hej, Komendancie, miy
Wodzu mj!) trafi nawet do wypisw z jzyka polskiego w czwartej klasie gimnazjum.
Nie wszyscy jednak uwierzyli w szczero alu Brzechwy. W endeckim i otwarcie antysemickim
tygodniku Prosto z mostu Tadeusz Dworak nie mia wtpliwoci, e utwory poety-yda musz by
podszyte faszem. Bo jedni ydzi robi awangard, drudzy pracuj form klasyczn pisa.
Pierwsi adresuj swe utwory do polskich i ydowskich sfer snobistycznych, gustujcych w poezji
zwyrodniaej, sprzedajc w Polsce popuczyny po grafomaskich eksperymentach ydw paryskich.
Drudzy to poeci-prostaczkowie, skadajcy rymy ku uciesze rwnie prymitywnej publicznoci,
autorzy utworw do deklamowania przez modzie, samozwaczy nauczyciele narodu. Wanie do tej
kategorii naley Brzechwa, uzna Dworak. Czowiek, ktrego nieposzlakowane, sowiaskie
nazwisko w wolnym przekadzie na argon znaczy Lesman zakpi. Tene Lesman napisa wiersze
niezmiernie ubogie w treci, wypenione pytk frazeologi, niby-patriotyczne, za to pene naiwnego
prymitywizmu. Bo nie wystarczy uywa w wierszach sw: Pisudski, Zwizek Strzelecki, Legiony,
Magdeburg, Lww, eby zosta polskim patriot. Jest co niepokojco faszywego w tym ydowskim
kulcie dla Pisudskiego i wzruszeniu po jego mierci, pisa Dworak, przecie wiat historii i duszy
polskiej jest w swej gbszej istocie niedostrzegalny dla yda.
Brzechwa nie czu si zwizany ani z kultur, ani z jzykiem czy religi ydowsk. Nie musia,
wiadomo byo, e i tak, i to prdzej ni pniej, pochodzenie ojca zostanie mu wypomniane. Jak
Tuwimowi, Sonimskiemu i wielu innym polskim pisarzom, ktrzy mieli ydowskie korzenie.
Powstao wtedy kilka utworw takich jak ydokomuna:
Kotun pod rk bierze kotuna:
Wdki na kredyt nie chce da sklep!
ydokomuna! ydokomuna!
Huzia panowie! Kija i w eb!
muzycznego, w ktrej z wzajemnoci zakochuje si strzelec Dymsza. Kopoty zaczynaj si, gdy
dziewczyna zastpuje nietrzewego ukochanego na warcie. Przeoonych niepokoi, gdy wartownik
nagle zaczyna sobie pudrowa nosek.
Parada rezerwistw ma by odtrutk na nud, na smutek, na bl i troski zapowiadali film
dziennikarze. Micha Waszyski, reyser najpopularniejszych przedwojennych polskich komedii,
mwi pismu Reporter Filmowy: Nigdy jeszcze tak wietnie si nie bawiem. Nakrcanie Parady
rezerwistw stao si dla mnie lekcj miechu. Recenzenci nie byli jednak rwnie zachwyceni
filmem, a waciwie nie byli zachwyceni w ogle. Chwalili aktorw, zwaszcza Dymsz, ale
na reyserze i scenarzystach nie zostawili suchej nitki. Parada byaby dobr fars
przedmieciow, gdyby w ogle bya dobr fars oceni recenzent tygodnika Bluszcz. Film nie
ma scenariusza, mizerna akcja zaczyna si dopiero pod koniec, rozwleke i niedokoczone gagi
cignite zostay z filmw zagranicznych, reyseria adna, robiona sobotnim ciegiem na niedzielny
targ, zreszt ktry to ju w tym roku film Waszyskiego? Zarzuty byy celne. Filmy robio si wtedy
bardzo szybko, waciciele kin, ktrzy finansowali produkcje, naciskali na tempo, wic nie byo
czasu na dopieszczanie obrazw. A Waszyski by szczeglnie rozchwytywany. W 1934 roku
wyreyserowa pi filmw, w 1935 i 1936 po sze, a w 1938 a siedem!
Stefania Zahorska w Wiadomociach Literackich bya jeszcze bardziej surowa. Pochwalia
Dymsz, e autentyczny, pierwszorzdny, peen wdziku, ale scenariusz filmu nie dorasta mu do pit,
bo znalazy si w nim zaledwie trzy lub cztery dobre kaway, wszystko pozostae jest takie, jak
zwykle bywa w polskim filmie, tylko monta wypad gorzej, tak tandetnie, e zaciemnia chwilami
nieskomplikowany sens, przeznaczony dla rezerwistw napisaa.
Parada rezerwistw nie przetrwaa do naszych czasw (istnieje jedynie zwiastun filmu). Ale
na starych pytach wytwrni Columbia zachowaa si jedna z piosenek autorstwa Brzechwy
Barbara:
Najwikszy wdzik i szyk
Najwikszy smak i dryg
Czaruje wszystkich w mig
Barbara! Barbara!
Na banjo piknie gra
Pieprzykw tysic ma
Malutki nos, milutki gos
Po prostu: wielki los!
W filmie piewa j dla Mankiewiczwny Dymsza, pniej wykonywa Tadeusz Faliszewski.
Teksty i nuty utworw z Parady... (take slow-fox Oj, niedobrze i walc Ju wiem), zostay wydane
przez Gebethnera i Wolffa. Podobnie jak kilka innych piosenek Brzechwy, ktre napisa
do popularnych filmw. Boston Adieu, bd zdrw! (muzyka Jana Maklakiewicza) z filmu Cham
(wedug powieci Elizy Orzeszkowej), dopowiada histori prostytutki Franki, ktra prbujc
wyrwa si ze wiata patnej mioci, wychodzi za m za zwykego chopaka ze wsi. Nie
wytrzymuje jednak nudnej egzystencji i wraca do dawnego ycia. Wyznaj wam, e ciao mam
nienasycone. / Wczorajszy sza, co mg, to da, a dzi ju w sercu zgas piewaa w filmie
Krystyna Ankwicz. Brzechwa by take autorem sw bostona I nic wicej (do muzyki Fritza
Hollandera) w polskiej wersji synnego filmu Josefa von Sternberga Bkitny anio, z Marlen
Dietrich w roli piosenkarki Loli Loli uwodzcej starego profesora Ratha. T piosenk te wczy
potrzeby by.
Rewiowe scenki do koca II Rzeczypospolitej prboway utrzyma si na powierzchni.
W kwietniu 1939 zainaugurowa dziaalno nowy warszawski teatrzyk Ali Baba. Do wsppracy
zaproszono najlepszych: Tuwima, Hemara, Wasta, Wadysawa Szlengela i oczywicie Brzechw.
W pierwszym programie Sezonie otwrz si wystpili Mira Zimiska i Alicja Halama, Ludwik
Sempoliski i Mieczysaw Fogg. W kolejnym, Orze i Rzeszka, Sempoliski wykonywa synn
piosenk Hemara o Hitlerze Ten wsik, ach ten wsik . Ostatni premier Ali Baba da 1 wrzenia,
ale rewia z nowymi artami o wodzu Trzeciej Rzeszy i niemocy niemieckiej armii chyba mao kogo
ju wtedy mieszya.
Czasy dla kabaretu nadchodziy fatalne, prawo miao zosta zastpione przez zarzdzenia wadz
okupacyjnych, a muzy, zgodnie z acisk sentencj, zamilkn pord szczku broni. Nie byo
miejsca ani dla dostarczyciela kabaretowych tekstw Szer-Szenia, ani dla prawnika Lesmana, ani dla
poety Brzechwy. I to w momencie, kiedy wreszcie znalaz w poezji wasny jzyk.
o maej ksiniczce, znany jest dobrze, by jednak uwaany za utwr dedykowany przyszej onie
Brzechwy. By moe poeta, jak tylu przed nim, i tylu po nim, ofiarowa go dwm kobietom? Tym
bardziej e miay tak samo na imi!
Pniejsze miesice Brzechwa opisa w poemacie zatytuowanym Opacz:
PO DNIACH cigania, ndz i paczu
Musiaem wreszcie ruszy w wiat
Aeby ukry si w Opaczu,
Gdzie pada deszcz i szumi wiatr...
Czas upywa mu na grze w szachy, nieczstym pisaniu wierszy i czekaniu, co si jeszcze wydarzy.
No i na piciu karmelowej przepalanki na pdzonym po kryjomu spirytusie. I wdki nalej nam
Adamie / Wszak Dante lubi wypi te zwraca si w wierszu do przyjaciela.
Adamie, trudno y w tych czasach,
Gdy pka niebo, ziemia dry,
Gdy nawet krzy si zmienia w tasak
I odrbuje ludzkie by.
W kocu jednak wrci do Warszawy. Prac znalaz w gospodarstwie rolnym, utworzonym przez
Niemcw na terenie toru wycigw konnych na Suewcu. Zosta ogrodnikiem odpowiedzialnym
za stan ywopotw, formalnie zatrudnionym przez Towarzystwo Zachty do Hodowli Koni
w Polsce. Praca nie bya moe najbardziej satysfakcjonujca, ale dawaa mocne papiery,
bo Suewiec i Towarzystwo znalazy si pod bezporednim zarzdem jednej z niemieckich firm.
A solidny ausweis z niemieck wron i stemplem dawa nadziej na przeycie. Nowo kreowany
ogrodnik mia lekk rk i by pojtny, dowodem tego s suewieckie ywopoty, do dzi ywe
i zielone wspomina w 1961 roku Roman Rogowski, zarzdca gospodarstwa podczas wojny.
Brzechwa przyjeda rano tramwajem, przebiera si w drelichowy kombinezon i szed do pracy.
Po paru godzinach przychodzi do biura Rogowskiego, my si, co zjada i wraca do domu. Czasem
szli razem na bryda do mieszkajcych przy ulicy Moniuszki przyjaci Rogowskiego, Janiny
i Jerzego kiewskich. Brzechwa, smakosz i znawca kuchni, pomaga pani domu
w przygotowywaniu zaksek.
Mieszka na przemian w swojej garsonierze na Szczyglej albo w kamienicy przy Marszakowskiej,
u tancerki Wity Niedzielskiej, dla ktrej krtko przed wojn porzuci Karolin. Albo u jednej
z licznych swoich przyjaciek, wspomina Stanisaw Ryszard Dobrowolski, ktry odwiedzi go
kiedy w mieszkaniu na rogu Kredytowej i Jasnej. Wczeniej spotykali si rzadko i raczej
przypadkiem. Brzechwa ze swoim nie cakiem aryjskim wygldem ciga niebezpieczestwo,
a Dobrowolski dziaa w akowskim podziemiu, nie naley gromadzi za wiele prochu w jednym
miejscu pisa. Potem, w miar oswajania okupacyjnej rzeczywistoci, spotykali si czciej.
Jedno z takich spotka Dobrowolski zapamita na dugo. Ktrego dnia, bya jesie 1943 roku,
Brzechwa owiadczy mu, e jest zakochany. Jaki czas pniej zaprosi przyjaciela na kolacj
do Cyranki, maej restauracyjki przy ulicy Widok, eby przedstawi wybrank. By jeszcze Jan
Marcin Szancer i kto, czyjego nazwiska Dobrowolski nie zapamita. Podano frykasy w okupacyjnej
Warszawie widywane rzadko: wykwintne zakski, smaonego ososia, poldwic na grzance, biae
i czerwone wino, szampana i wielki tort. Od paru lat czego podobnego nie ogldaem nawet
z daleka wspomina Dobrowolski. Brzechwa przedstawi gociom pikn mod kobiet. To bya
Janina Serocka, ktra po wojnie zostaa jego trzeci on.
Przypadkiem pozna j Eryk Lipiski, znajomy Brzechwy sprzed wojny (projektowa programy
do rewii Momusa). Szuka schronienia, a znajomi zaproponowali mu pokj w jednej z kamienic
na Foksal, w mieszkaniu nalecym wanie do Serockiej, osoby modej i bardzo urodziwej
zapamita Lipiski. Ktrego dnia usysza dochodzcy z pokoju gospodyni gos, ktry wyda mu si
znajomy. Nie potrafi tylko przypisa go konkretnej osobie. Dopiero kiedy natkn si na gocia
w przedpokoju, wszystko si wyjanio. To by Brzechwa, nieco speszony, ale powita mnie bardzo
serdecznie wspomina Lipiski. Poeta i jego kochanka zostali natychmiast zaproszeni do literackoaktorsko-malarskiego towarzystwa, ktre kilka piter wyej odbywao regularnie towarzyskie
spotkania, zwane nocnikami. Trway zwykle znacznie duej, ni dopuszczaa to godzina policyjna,
wic musiay by przeduane do rana.
Okupacyjna historia zwizku Janiny Serockiej, z domu Magajewskiej, i Brzechwy obrosa legend.
Ona bya on fryzjera, ktry oprcz zakadu prowadzi rne mniej lub bardziej nielegalne interesy,
on zakocha si w niej od pierwszego wejrzenia ju w 1940 roku. Ale bez wzajemnoci. W dniu
upadku Parya zay trucizn, poniewa ukochana kobieta oznajmia mu, e kocha innego
zanotowa opowie Brzechwy Kazimierz Brandys. Dwa i p roku pniej, w dniu klski Niemcw
pod Stalingradem, zobaczy kobiet w barze na Nowym wiecie. Wszed, run na kolana i...
zemdla. Janina zgodzia si na spotkanie, ale tylko po to, eby jeszcze raz powiedzie mu, e nie
rzuci ma. Bajkopisarz chud w oczach, przez co uwydatniy si jego semickie rysy pisa
Brandys. Zapyta kiedy Brzechw, jak udao mu si przey okupacj, skoro niearyjskie
pochodzenie mia wypisane na twarzy.
To bardzo proste. Okupacja mnie nie dotyczya. Byem zakochany usysza.
Nie zauway okupacji hitlerowskiej, A wiesz, e z jego pochodzeniem to nie byo takie atwe
opowiada Artur Midzyrzecki w Habie domowej.
To uczucie miao charakter monomanii i przeprowadzio Janka przez okres wojny w sposb
na wp cudowny pisa Antoni Marianowicz. Przesta dostrzega, e wok trwa wojna, poszed
nawet do wrki, eby zapyta o przyszo, wspominaa Irena Szymaska, on racjonalista, dumny
ze swojej nowoczesnoci, zachowywa si jak bohater modernistycznej powieci.
Doywia si sodyczami, ale nie przynosio to adnych efektw. Chud dalej. Ktrego dnia, gdy
kupowa w cukierni torcik mocca, podeszo do niego dwch mczyzn w cywilu. Zabrali go
do siedziby gestapo w Alei Szucha i oskaryli, e jest ydem. Brzechwa mia odpowiedzie, e myl
si, ale jeli chc go rozstrzela, mog to zrobi, bo jemu ju i tak nie zaley na yciu.
Czemu? chcieli wiedzie Niemcy.
Kobieta, ktr kocham, nie chce si ze mn poczy, a ycie bez niej nie ma dla mnie wartoci
odpar.
Odpowied bya tak absurdalna, e trudno byo j wzi powanie. Niemcy ryknli miechem
i wyrzucili go za drzwi. By ju na dziedzicu, przy budce wartownika, gdy przypomnia sobie,
e przecie w pokoju, w ktrym by przesuchiwany, zosta torcik. Wrci, zastuka, przeprosi
i zabra zgub. Niemcy byli tak zaskoczeni niewiarygodn bezczelnoci tego, co zrobi, e nie
oponowali. Ukochan kobiet zdoby dopiero po wojnie napisa Brandys. Romansowa
z innymi kobietami zacz wkrtce po lubie. Byli dobrym maestwem a do mierci
Bajkopisarza.
Zachowa si list Brzechwy do Janiny, pisany przez trzy dni, od 12 do 14 grudnia 1944 roku.
Czterdzieci stron maczkiem. Zacz go pisa po spotkaniu z ukochan, ktra po raz kolejny
owiadczya mu, e nic z ich zwizku nie bdzie. Poskarya si mowi, e Brzechwa j nka,
i zapowiedziaa, e odtd bd rozmawia wycznie w jego towarzystwie. A potem odwrcia si
na picie i zostawia poet na rodku rynku w Mogielnicy, gdzie mieszkaa po powstaniu.
Poczu si oszukany. Janina bya jego kochank od dwch lat; zaczo si, gdy jej m trafi
do wizienia na Pawiaku. Myla, e wybraa wanie jego. Przysze nasze maestwo zdawao si
by spraw przesdzon ( propos: czy miaem o tym wszystkim mwi przy Tadeuszu?)
wypomina jej Brzechwa.
Wyrzuca jej, e po tylu nocach, ktre spdzili razem, po miosnych zaklciach i przyrzeczeniach,
znw go unika, zwodzi, szuka wybiegw, by z nim nie rozmawia. e zwala wszystko na chorobliw
zazdro ma, a tymczasem to ona zachowuje si tchrzliwie, nie mwic mu o uczuciu czcym j
z Brzechw. W zamian manifestuje nawrt mioci maeskiej, asi si i przymila do ma, byle
tylko uwierzy, e jest mu wierna. Oskara Janin, e kocha jego, a mowi podkada si jak zwyka
dziwka, a najblisze otoczenie Twoje doznao uczucia niesmaku. Robi wszystko, eby zohydzi
w jej oczach ma-fryzjera. Pisa, e to zidiociay samiec z rogami zasadzonymi na mtnym bie,
ograniczony a do mdoci, ktry sprowadzi jej ycie do cerowania skarpet i mycia klozetki.
Kadziesz si obok swego matoka, chocia nie moesz patrze na jego tp twarz i wyupiaste oczy,
wytasz sw sztuk miosn, aby dogodzi temu niedorozwinitemu, wyblakemu prostakowi
i zmyli jego podejrzenia pisa.
Posun si nawet do moralnego szantau. Janina powinna pamita, napisa, e wojna kiedy si
skoczy, a wtedy on, Brzechwa, poeta i wzity prawnik, znw stanie si tym, kim by dawniej, palc
za sob mosty, burzysz to wszystko, co opromienia Twoje ycie i Twoj posta! Zanadto wdara si
w moje istnienie, aby nie miaa utrwali si w mojej twrczoci, ktra nie osigna jeszcze
szczytowego punktu swego rozwoju. Straszy Jank, e pisze wanie nowel Zmory mogielnickie,
w ktrej wystpuje ona, jej matka i reszta rodziny. Z jakim obliczem przejdziesz przez t twrczo?
Bo w yciu mym dwa miaa oblicza: jedno uroczej, niemiertelnej boskiej kochanki i drugie
niegodziwej, zej, okrutnej, maodusznej drczycielki. Ktre oblicze wybierasz i ktre mam
utrwali? by pewnie przekonany, e nie zostawia kochance wyboru. Przecie po wojnie przed
nim wiat stanie otworem, a ona pozostanie on fryzjera w prowincjonalnym miasteczku. Przyjdzie
czas, kiedy wicej bdziesz przy nim poykaa ez i upokorze anieli chleba pisa. Dzi fryzjer
tryumfuje, ale przyjdzie czas, gdy fortuna si odwrci i to on bdzie gr.
Wyrzuca jej wyrachowanie, przez ktre niszczy ycie trzech osb: wasne, Brzechwy i tego
aosnego idioty, fryzjera, ktry jest jej mem. Bo uznaa, e to si jej opaci, bo podczas okupacji
zakad fryzjerski to zajcie pewniejsze i bardziej dochodowe ni pisanie bajek dla dzieci, ktrych
i tak nikt, pki trwa wojna, nie wyda. Wypomina Janinie, e powica jego mio dla dostatku,
bo tacy byli jej rodzice i taki jest jej m. To oni, pisa, wpoili w ni przewiadczenie, e ta
stchlizna, to groszorbstwo, to sobkostwo, e to jest czysto obyczajw, e tak jest dobrze
i adnie. Przekonywa kochank, e zabija swj talent (pod wpywem Brzechwy Janina zacza
pisa opowiadania), ktry on pierwszy dostrzeg.
Na 40 stronach listu przechodzi od oskare, przez szanta, do wyzna wrcz modlitewnych:
wiatoci mego ycia, krlewno moich marze, udrko mego ycia zmiuj si nade mn. Wejrzyj
w moj niedol, ulituj si nad moim obdem, uga moje tsknoty. Odpu mi moje winy, zapomnij
uraz, uro z nad moim cierpieniem. (...) Ty, ktra jeste janiejsza od gwiazd i wonniejsza
od kwiatw i piewniejsza od ptakw, zmiuj si nad piewakiem Twoim.
Ostatecznie to siebie obwini o rozstanie. To przecie on zrobi jej przykro, to on domaga si
zwrotu pienidzy zostawionych u niej w depozycie, ktre potem i tak straci. Miaa prawo nie
wierzy w szczero jego uczucia. Wyobraam sobie, jak musiao to zrazi Ci do mnie. (...)
Przyznaj, e zasuyem na to, ale gdyby moga mi przebaczy, wywiadczyaby mi wielkie
dobrodziejstwo baga. Przekonywa, e nie potrafi bez niej y. Prowadzi z ni gone rozmowy,
po nocach tuli do siebie, przywouje pieszczoty.
Nie traci nadziei, e Janina w kocu bdzie jego. Przekonywa kochank, e skoro drczy si ju
cztery lata, wic wytrzyma take nastpne. Moe Bg zrobi co, by zwrci mu jej serce. A jeli
nie, to poradzi sobie bez Boga, choby mia przywoa moce piekielne. Moja godzina jeszcze
wybije napisa.
Ju po wojnie Marianowicz i Brzechwa postanowili napisa scenariusz filmu o mioci, ktra
uniewania okupacj. Obraz ostatecznie nie powsta, ale w archiwum Marianowicza zachowa si
zarys scenariusza. Mia by komedi, ale z wojennym sztafaem: bombardowaniem miasta,
apankami, szmalcownikami i okupacyjnym folklorem konspiracyjnymi przebierankami, handlem
rbank i walut, warszawskim humorem.
Bohater filmu, pan X, mia by przystojnym, penym uroku intelektualist okoo pidziesitki
(fizycznie jak Vittorio de Sica), autorem antyfaszystowskich wierszy, przez ktre musi ukrywa si
przed Niemcami. Zatrudniony jest jako ogrodnik, pielgnuje ywopoty. Przez pierwsze miesice
wojny boi si i rzadko wychodzi na ulic. Kiedy wreszcie opuszcza mieszkanie, poznaje pikn
dziewczyn, on handlarza starzyzn, w ktrej zakochuje si bez pamici. Widzi tylko j, wojna
przestaje dla niego istnie, okupanci znikaj. Uczucie staje si dla niego tarcz ochronn, swoistym
ausweisem, dziki ktremu jest niewidzialny dla SS i gestapo.
Nie tylko przestaje si ba, ale zachowuje si z nieodpowiedzialn wrcz brawur. By zobaczy
ukochan, wystaje godzinami przed jej domem (mieszkacy kamienicy bior go za szpicla),
na bazarze, gdzie kobieta pomaga mowi, wyprzedaje resztki garderoby tylko po to, eby zamieni
z ni kilka sw. W kocu pozbywa si ostatniej pary spodni i wraca do domu w samej bielinie
i palcie.
Niewidzialno Pana X staje si poyteczna dla podziemia. Podczas apanek tylko on jest
w stanie przedosta si z jednej dzielnicy do drugiej. Dostaje do przeniesienia przez kordony
andarmw i hycli kopert z zaszyfrowanymi informacjami. Robi to bez wysiku. Pogrony
w marzeniach o ukochanej kobiecie idzie, nie zwracajc na nikogo uwagi, a na prby legitymowania
umiecha si i uchyla kapelusza. Zachowanie Pana X tak bardzo kontrastuje z tym, co dzieje si
na ulicach, e kolejne patrole nie maj odwagi go zatrzyma, uznajc, e tak bezczelnie moe
zachowywa si wycznie jaki wysoko postawiony niemiecki urzdnik.
Pan X staje si jednak coraz bardziej natrtny, ledzi dziewczyn nawet w toalecie, a wreszcie
nkana przez wielbiciela decyduje si wyjecha z Warszawy. X nie moe jej odnale, rozkleja
po caej Generalnej Guberni plakaty z rozpaczliwymi apelami, a kiedy wreszcie trafia na jej lad
i wyrusza na poszukiwanie, dowiaduje si, e skoczya si wojna.
Podobn histori umieci w opowiadaniu Kilka dni wojny, o ktrej nie wiadomo, czy bya
Tadeusz Konwicki. W tomie rozmw W popiechu potwierdzi, e piszc nowel, myla wanie
o Brzechwie. Bohater opowiadania, yd o nazwisku Karnowski, zakochuje si w Polce i wojna
przestaje dla niego istnie. Nie ma Niemcw, apanek, ani bomb, amok miosny anulowa ca
rzeczywisto mwi Konwicki.
Trzeba nie mie rozumu. Jednych api na roboty do Rzeszy, innych rozstrzeliwuj. To nie jest
czas na spacery. To nie jest czas na flirty przekonuje Ewa, dziewczyna z opowiadania
Konwickiego.
Za pno. Ja ju std nigdy nie odejd odpowiada Karnowski.
i dziura oraz Foka. Autor otrzyma 200 dolarw zaliczki, co stanowio wtedy rwnowarto ok. 25
26 tysicy zotych i byo zaliczk wysok. Iwaszkiewicz za Dziea, w ktrych skad miay wej jego
najwaniejsze opowiadania i powieci, dosta 300 dolarw, a Zofia Nakowska za powie Wzy
ycia 200 dolarw i 10 000 zotych. Po wojnie take Ryca, ktry ostatecznie nie zaoy wasnego
wydawnictwa, umorzy autorom wikszo zaliczek.
Inny z podziemnych wydawcw, przedwojenny warszawski ksigarz Eugeniusz Kuthan, kupi
od Brzechwy w 1943 i 1944 roku prawa do bajek Pan Drops i jego trupa oraz Za krla Jelonka,
a pniej take do Pchy Szachrajki i kilkunastu innych utworw. Ju po wojnie Brzechwa napisa:
Inscenizujc atmosfer yczliwoci i przyjani, zawiera transakcje o charakterze typowej
spekulacji wojennej. Skary si, e pisarze, ktrzy nie chcieli kolaborowa z Niemcami, eby
przey, musieli godzi si na nieuczciwe warunki narzucane im przez cz wydawcw. Za Pana
Dropsa Brzechwa dosta od Kuthana 13 000 zotych, ale uzna, e zosta oszukany, bo naleao mu si
co najmniej pi razy tyle. Wspomina, e takich pisarzy i ilustratorw, ktrych Kuthan lirycznymi
chwytami przekona do podpisania podobnych cyrografw, byo znacznie wicej. Jednym z nich by
Jan Marcin Szancer (przed wojn autor scenografii do kabaretowych rewii), u ktrego Kuthan
zamwi ilustracje do bajek Brzechwy: Z naraeniem ycia przebiegalimy ulice i zanosilimy nasze
prace na plac Trzech Krzyy, do niepozornej ksigarenki, w ktrej Kuthan targowa si z nami
do upadego o kady grosz. Zdaniem Szancera by najbardziej pazerny spord wszystkich
okupacyjnych wydawcw. Za ilustracje do bajki Brzechwy Za krla Jelonka dosta od niego w 1943
roku zaledwie 8 000 zotych, i to po dugotrwaych targach. Inni wydawcy pacili za tak sam
prac (32 wielobarwne ilustracje plus okadka) dwa, trzy razy wicej. Kuthan mia obiecywa
Szancerowi, e wyrwna wszystko po wojnie.
Ale po wojnie doszo midzy Brzechw i Kuthanem do cigncego si przez wiele miesicy sporu
w prasie, cho ich wczeniejsze kontakty konfliktu raczej nie zapowiaday. Na jakim przyjciu
u Kuthanw by Jan Brzechwa z on (wtedy bya to raczej ktra z kochanek pisarza M.U.).
Recytowa nam swoje czarujce utwory poetyckie wspomina znajomy obu Stefan Szpringer.
Okupacyjne bajki Brzechwy dziay si w nierzeczywistym wiecie, w ktrym wojna nie istniaa.
Tak jakby nic si nie zmienio od czasw, kiedy ukazay si Tacowaa iga z nitk i Kaczka
dziwaczka. Prno w perypetiach rudego Tomka Dropsa, ktrego bracia pozbyli si, wyprawiajc
w wiat w towarzystwie bociana, wiewirki, polnej myszy, limaka i stonogi, doszuka si cho
ladu okupacyjnych realiw. Take wiat, w jakim ya Pcha Szachrajka: trzypitrowy dom, bryczka
i dwa kucyki, cukiernie, przyjcia, bale karnawaowe i koncerty, nijak si mia do rzeczywistoci
za oknem. Jakby Brzechwa naprawd jej nie dostrzega, a jeli nawet dostrzega, to nie przyjmowa
do wiadomoci.
Mona oczywicie upiera si, e bitwa toczona w bajce Za krla Jelonka przez komary,
szerszenie, osy, kleszcze, pajki i muchy z drwalem, ktry postanowi wytpi je rodkami
chemicznymi, jest tak bardzo realistyczna, bo gdy Brzechwa pisa wiersz, wojna trwaa naprawd.
Ale opis pikujcych os, eskadry chrzszczy transportowych, oddziau pche spadochronowych,
pancernych trzmieli i puku piechoty zoonego ze stong niszczcych zapasy jada w czasach
pokojowych wygldaby dokadnie tak samo. Tym bardziej e po pierwsze, trudno zorientowa si,
po czyjej stronie jest Brzechwa; po drugie, wszystko koczy si szczliwie maestwem Jelonka
z crk drwala Janeczk, a w ogle, zapewnia autor, to caa ta wojna po prostu si Janeczce
przynia.
Mimo powojennych pretensji Brzechwy i Szancera do Eugeniusza Kuthana jedno pozostanie jego
zasug na zawsze. Wykaza si wyjtkowym nosem, czc ich w par. Tak rozpocza si, trwajc
wiele lat, wsppraca bajkopisarza i jego najwaniejszego ilustratora. Czuem teksty Janka, a on
lubi moje ilustracje wspomina Szancer po latach. Kopoty zaczy si dopiero, gdy Szancer
zasiad do ilustrowania Pchy Szachrajki. Mia ju gotowe szkice, gdy spotkana w kawiarni znajoma
powiedziaa mu, e elegancka i zmylna bohaterka powinna by podobna do niej, bo to j wanie
autor mia na myli. Ale potem Szancer spotka jeszcze trzy pierwowzory Pchy. Niepoprawny
donuan, Janek Brzechwa, w ten sposb gaska prno kobiec uzna.
Jedn bya na pewno Janina Serocka. Brzechwa ofiarowa jej nawet fragment rkopisu
z dedykacj.
Janeczko mia chciaa bajki,
Jake nie speni proby Twej,
l Ci przygody Pchy Szachrajki
Dar ten askawie przyj chciej. (...)
Przeczytaj bajk, potem zanij,
Sen Ci zaniesie w inn dal,
Odesza z kraju moich bani,
Jeszcze Ci nieraz bdzie al.
Tak pisa w sierpniu 1943 roku, kiedy kochanka po raz kolejny nie daa mu nadziei na trway
zwizek w przyszoci. Trzy lata pniej na tym samym rkopisie dopisa: Dzisiaj Pcha Szachrajka
sucha / Uczonego Karalucha / I w maeskim happy endzie / Przy nim ju do mierci bdzie.
Bezradny Szancer wiosn 1944 roku postanowi odoy prace nad rysunkami do Pchy na pniej,
ostatecznie histori Szachrajki zilustrowa kto inny. Mieli wsppracowa przy kolejnej ksice,
ktra jednak nie powstaa. Bya poowa roku 1944, obydwaj byli w kiepskiej sytuacji finansowej,
bo wydawcy, widzc cofajcych si po klsce pod Stalingradem Niemcw, wstrzymywali si
z zamwieniami. Wtedy, w kawiarence przy Szpitalnej, w ktrej wsplnie sta ich byo na jedn
kaw, Szancer zaproponowa, eby razem stworzyli dzieo, jakiego dotd nie byo Encyklopedi
fantastyczn. Brzechwa zareagowa na pocztku sceptycznie:
Genialnymi pomysami jest wybrukowane pieko. Pomys wtedy dopiero staje si realny, kiedy
znajdziemy wydawc skonnego zapaci okrelon kwot za nasze dzieo.
Ale wydawca znalaz si byskawicznie. Ju godzin pniej obaj autorzy siedzieli w gabinecie
Piotra Kawczyskiego i podpisywali umow na Encyklopedi. Nie pamitam rwnie
wirtuozowskiego wystpu Janka, tej swady niezrwnanej, tego dowcipu i wreszcie urywkw wierszy
wyjtych z przyszego dziea wspomina Szancer. Wyszli z gabinetu bogaci, bo zaliczka bya
spora, wic od razu udali si na suto zakrapiany obiad, eby rzecz uczci. Problemy, czyli
wymylenie, co waciwie ma si w encyklopedii znale, odoyli na dzie nastpny.
Postanowili wyjecha pod Warszaw, do Jzefowa, eby tam wsplnie ukada, pisa i ilustrowa
kolejne hasa. W hale lotnictwo musiay np. zmieci si i zwyky latawiec, i Pegaz, miota
czarownicy i wspczesny samolot, latajcy dywan i ptak Rok z opowieci o przygodach Sindbada.
Janek, ktry lubi onglerk sw, podrzuca mi tak paradoksalne, tak abstrakcyjne zestawienia,
e wydawao si nieprawdopodobiestwem znale ich plastyczny odpowiednik pisa Szancer.
Wygldao jednak, e wszystko idzie ku dobremu, pomysw notowanych na karteczkach podczas
spacerw w lesie byo coraz wicej, gdy prace nad Encyklopedi przerwaa historia. Niemcy
wycofywali si w coraz wikszej panice, Rosjanie byli ju w Chemie i szybko zbliali si do Wisy,
wydawao si wic, e nie pora na zabaw w absurdalne skojarzenia. Postanowili wrci
ycie? Niewane!
Wane zwyciy!
Wiersz ten obecnie moe razi nadmiernym patosem, ale trzeba pamita, e nkana ludno
spragniona bya podtrzymania i otuchy, gdy Radio Londyn kad audycj przeznaczon dla
walczcej Warszawy koczyo choraem Z dymem poarw wspomina dwadziecia lat pniej.
Cho kto wie, czy nie wiksz popularnoci cieszy si wrd warszawiakw krtki wierszyk
Andrus, o tym, e wojna to nie czas, by by grzecznym poet i ukada eleganckie strofy. To czas,
kiedy trzeba pisa jzykiem, jakim mwi w andrus z Powila, ktry jak nikt potrafi wymyla
szkopom. Stajc zuchwale naprzeciw szwabskich czogw z butelk benzyny, woa: Nie zniszczycie
nas, pode dranie, / Nie zgnbicie nas, sk...syny.
Przez pierwsze tygodnie dziaa na Powilu nawet teatrzyk Kukieki pod Barykad, ktrego
czonkiem by Brzechwa. Pomaga ukada teksty, poprawia rymy, zaatwia wystpy. Satyryczny
spektakl o dniu codziennym powstania autorstwa Krystyny Berwiskiej-Gogolewskiej i Michaa
Dadleza (bohaterami byli m.in. porucznik Szary, panna Strojnicka, tchrz Miczak, pani Schronowa
i Plotkarka) cieszy si ogromnym powodzeniem. Za zgod dowdcy dzielnicy grano go po kilka razy
dziennie w rnych miejscach, na zbitej z desek scenie zasonitej zwykym kocem, udajcym
kurtyn. Wkrtce jednak take na Powile zaczy spada bomby, a ycie mieszkacw dzielnicy
przenioso si do piwnic i schronw.
Pod koniec sierpnia Brzechwa zosta niespodziewanie aresztowany. Niemcy odzyskiwali kontrol
nad kolejnymi kwartaami Warszawy i dowdztwo powstania zdecydowao o wycofaniu oddziaw
powstaczych do rdmiecia. Ewakuacja onierzy i ludnoci cywilnej odbywaa si w nocy przez
Chmieln, w kierunku Alei Jerozolimskich, ktrdy prowadzi przekop w stron dzielnicy
kontrolowanej jeszcze przez powstacw. Drog owietlaa objta poarem ulica Boduena
wspomina.
Ale w rdmieciu byo niewiele lepiej te brakowao jedzenia, wok spaday bomby, pony
domy i nikt na przybyszw nie czeka. Noc Brzechwa spdzi w piwnicy jakiej kamienicy przy
Wsplnej, a rano wyszed szuka w okolicy znajomych, u ktrych mgby si zatrzyma.
Spotka Ann elisk, aktork z Teatru Polskiego, a chwil potem zosta zatrzymany przez patrol
powstaczej andarmerii. Usysza, e jest aresztowany, potem zaprowadzono go do jakiej szopy
w podwrzu na Wsplnej 6, przy ktrej stan stranik. Sprowadzony sierant nie chcia sucha
wyjanie:
Przez ca okupacj bye Niemcem, co, udawae, e nie znasz polskiego, a teraz nagle zrobie
si Polakiem?
Brzechwa nie zrozumia: Pan chyba za duo sobie goln!
Chcesz w zby? usysza w odpowiedzi. A potem co duo gorszego: Naley ci si w czap.
I dostaniesz.
Prbowa tumaczy, e to pomyka, nigdy nie zna niemieckiego, i na pewno wszystko si wyjani.
Od eliskiej wiedzia, e gdzie w okolicy jest Leon Schiller z grup aktorw, wic poprosi, eby
sprowadzi synnego reysera, a on na pewno potwierdzi, kim jest. By przekonany, e kady wie,
kim jest Schiller, ale sierant nie wiedzia. A niemieckie nazwisko jeszcze bardziej go zirytowao.
Zamkn go rozkaza.
Tak wic na skrawku Warszawy wolnym od Niemcw znalazem si w areszcie jako Niemiec
wspomina po latach Brzechwa.
Siedzia razem z dwiema kobietami, matk i crk, oskaronymi o dawanie Niemcom sygnaw
wietlnych. Szybko jednak wyjanio si, e w zaciemnionej Warszawie po prostu uyway latarki.
Z Brzechw byo gorzej. Proby o sprowadzenie jakiego oficera nie skutkoway. Jedyny poytek
z uwizienia by taki, e nie musia troszczy si o dach nad gow. Kilka razy dziennie posyano go
pod nadzorem wartownika kilka przecznic dalej po wod. Podczas jednego z nawrotw spotka
znajomego z Delegatury Rzdu. Opowiedzia o kopotach, znajomy obieca pomc, ale najwyraniej
zapomnia. Za to Brzechwa przypomnia sobie, e zaprzyjaniony muzyk opowiada mu kiedy
o bliniaczo podobnym do niego Niemcu o nazwisku Grundmann, ktry pracuje w urzdzie
propagandy. Zacz si domyla, e kto musia wzi go za Grundmanna i donis andarmerii AK.
Sytuacja wygldaa coraz gorzej, bo dzielnica bya cay czas bombardowana, pony kolejne
kamienice. Oficer pojawi si dopiero na trzeci dzie. Wysucha opowieci poety i zapowiedzia,
e przesucha go sdzia ledczy. Wieczorem stranik zaprowadzi Brzechw do sdziego, ktrym
okaza si jego przedwojenny kolega z adwokatury. By zaskoczony i rozbawiony.
To pan jest tym gronym Niemcem? Kaza natychmiast Brzechw wypuci.
Ale sierant, ktry zdecydowa o aresztowaniu, nie chcia si podda. Powiedzia, e jest godzina
policyjna, wic moe zwolni winia dopiero nastpnego dnia. Brzechwa postanowi nie czeka,
wyrwa si andarmowi i uciek do schronu. Po chwili usysza huk. To ciana szczytowa
rozwalonego domu z ulicy urawiej runa czciowo na nasze podwrze i zgniota drewnian szop
jak szapoklak wspomina.
Powstanie upado po 63 dniach, Brzechwa razem z innymi musia opuci Warszaw. Trafi
do obozu w Pruszkowie, skd zosta zwolniony jeszcze w padzierniku, potem zamieszka w Zalesiu
pod Piasecznem. Pisa do Janiny, e nienawidzi tego miejsca. Nie moe si stamtd wydosta, straci
wszystkie pienidze, bo jacy aferzyci oszukali go i obrabowali. A teraz, kiedy jest bez grosza,
odsuwaj si wszyscy ode mnie. Ludzie zmieniaj si w szakale i skacz sobie do garda.
Przypadkiem zobaczy go mieszkajcy w ssiedniej wiosce z on i dwjk dzieci Wadysaw
Rymkiewicz. Nie widzieli si przez ca okupacj. Janek by mizerny, wychudzony, ale humor
i optymizm nie opuszczay go wspomina. Brzechwa zacz przyjeda do malekiego pokoju
wynajmowanego przez Rymkiewiczw. Przywozi rkopisy Pana Dropsa i jego trupy, Akademii
Pana Kleksa i innych utworw, ktre czyta przyjacioom. W zamian za improwizowane wieczory
autorskie co jaki czas zapraszali go na obiady.
Ktrego razu miaa by ugotowana na kozie zawiesista zupa grzybowa. Obiad jak
na okupacyjn bied zapowiada si obficie, ale gdy zupa bya ju prawie gotowa, dziewicioletni
syn Rymkiewiczw potrci rondel i grzyby wyldoway na pododze. Do jedzenia zosta tylko
razowy chleb i kawa zboowa, go by bardzo rozczarowany zapamitaa crka. Udawa, e nic
si nie stao, ale po wojnie przyzna si, e by tego dnia bardziej godny ni zwykle.
W Zalesiu Brzechwa doczeka zajcia Warszawy przez Rosjan i ucieczki Niemcw. W grudniu
wyruszy najpierw do Lublina, a potem do odzi, gdzie gromadzio si coraz wicej pisarzy.
na moment odzyska dawn si i rozkrci lalk na czci. Wszyscy odetchnlimy z ulg: Alojzy
ta niegodziwa karykatura czowieka przesta istnie opowiada w ksice Ada Niezgdka. Tak
samo wyglda wiat po zakoczonej wojnie. Czowiek, ktry j wywoa, przesta istnie, ale nic
ju nie miao by takie jak dawniej.
W jednoznaczny sposb zinterpretowa Akademi Krzysztof Gradowski, scenarzysta i reyser
filmu wedug powieci Brzechwy. Skonstruowana przez golarza Filipa lalka nie jest ju Alojzym,
przysz znakomitoci akademii, tylko... Adolfem. Krlewski herold wzywa, by broni kraju i nie
odda wilkom nawet guzika (takie byo haso wojennej propagandy II Rzeczypospolitej, ktre
szybko stao si wasn karykatur). Marsz wilkw wkraczajcych do krlestwa Mateusza
w czarnych uniformach, z poncymi pochodniami, w rytm sw piosenki heavy-metalowej grupy
TSA Silne szczki, silna wola i zdobdziemy cay wiat, przypomina sceny ze synnej apoteozy
faszyzmu filmu Leni Riefenstahl Tryumf woli. Cho na pocztku lat osiemdziesitych, gdy obraz
Gradowskiego powstawa, odczytywano te sceny raczej jako aluzj do ZOMO i pacyfikacji w stanie
wojennym.
Krytycy pewnie ju zawsze bd spiera si, czy wytrych wojennej metafory pasuje do Akademii
Pana Kleksa. Za to na pewno prawdziwy jest inny klucz. Ambroy Kleks ma wszystkie cechy ojca
poety. Jest wyrozumiay, mdry i dobry, a jego ulubiony ucze, Ada Niezgdka, to sam Brzechwa.
Jak may Janek nie lubi krupniku i marchewki, i jak Janek kolekcjonuje guziki od palt, akietw
i marynarek. Szczeglnie podane odcina, jak czyni to poeta w Nowych Sokolnikach. Miaem
z tego powodu mnstwo przykroci opowiada w bani Ada.
Akademia ukazaa si rok po wojnie, w wydawnictwie Piotra Kawczyskiego. Tego samego,
od ktrego tu przed powstaniem warszawskim Brzechwa i Szancer wycignli sut zaliczk
na napisanie Encyklopedii fantastycznej. Encyklopedia nie powstaa, ale Brzechwa, ktrego gryzo
prawnicze sumienie, postanowi jednak dotrzyma umowy. Tak ksika trafia do prywatnej oficyny.
Ilustrowa j mia oczywicie Szancer.
Rysowa, siedzc w pokoju hotelowym w odzi. Brzechwa utosamia samego siebie z Kleksem.
Chocia posta, ktr opisa, podobna bya do Franza Fiszera wspomina. W efekcie Pan Kleks
z rysunkw Szancera duo bardziej ni szpakowatego wytwornego prawnika przypomina posta
legendarnego przyjaciela poetw i filozofa z charakterystyczn, rozwichrzon brod. Czowieka,
ktry sam nie napisa adnej ksiki, ale o nim napisano ju kilka.
Na pewno nie byo to wbrew intencjom Brzechwy. Opisy Pana Kleksa, oryginaa i smakosza,
w ktrego surducie kryo si a 41 kieszeni, pasuj jak ula do opowieci o Fiszerze. Jedno wydaje
si pewne i Franciszek Fiszer, i Ambroy Kleks gardzili akademick nauk i byli przekonani
o wyszoci bujnej wyobrani nad wyrachowan kalkulacj. A broda Pana Kleksa, wiecznie
poplamiona, gsta i rozoysta, ktra moga suy rwnie dobrze jako wiatroap, jak i gniazdo dla
ptakw, to bez wtpienia broda Franciszka Fiszera.
oraz przewodniczcym oddziau ZZLP (w lutym 1945 wybrano na t funkcj Zofi Nakowska, ale
ju po miesicu zmieni j Brzechwa), a take prawnikiem w zwizku. Ostatnie zajcia byy
najbardziej absorbujce, bo kady z mieszkacw literackich kamienic (Brzechwa zamieszka przy
Bandurskiego) mia do ssiada na stanowisku jakie niecierpice zwoki sprawy i interesy.
W niewielkiej tylko czci dotyczyy twrczoci, zwykle chodzio o zaatwienie lokalu, posady,
wgla na opa, garnkw do otrzymanego mieszkania, a przynajmniej caych spodni albo butw.
Nalea on w naszym gronie do ludzi najpraktyczniejszych i obdarzonych pewnym instynktem
spoeczno-organizacyjnym wspomina Brzechw z tamtego czasu Matuszewski. Wszystkich zna,
z wszystkimi by w dobrych stosunkach, cho niewielu dopuszcza do prawdziwej przyjani,
najlepiej ze wszystkich wiedzia, do kogo w jakiej sprawie pj, jakich argumentw uy, kogo
na jak posad zaproponowa, na czyj wysok protekcj si powoa. Dlatego wybierano go
wszdzie, gdzie tylko byo mona, i jeli tylko da si wybra. Wyruszaem wic dwa, trzy razy
w tygodniu synnym autobusem Czytelnika do Warszawy, obijaem progi ministerstw, nachodziem
urzdy, konferowaem z sekretarkami dygnitarzy, molestowaem, interweniowaem, na og zawsze
z pomylnym skutkiem wspomina Brzechwa.
Jako prezes dzkich literatw zaatwia jak spraw u wczesnego ministra zdrowia Jerzego
Sztachelskiego. Elegancki garnitur, w ktrym przyj go dygnitarz, wyda mu si znajomy, a kiedy
dostrzeg dyskretnie zacerowan dziurk po papierosie, by ju pewny. To by jego wasny garnitur,
najprawdopodobniej nabyty przez ministra na ciuchach z grabiey popowstaniowej
relacjonowa Dobrowolski.
Na pocztku wrzenia 1945 roku Brzechwa wzi udzia w zjedzie Zwizku Literatw
w Krakowie. Przyjechali prawie wszyscy, ktrzy co znaczyli i byli ju w Polsce: od Jerzego
Andrzejewskiego, przez Jarosawa Iwaszkiewicza i Jana Parandowskiego, po Kazimierza Wyk.
Pisarze zgodnie potpili faszyzm, postanowili, e bd przewodzi masom oraz tpi wstecznictwo
i obskurantyzm, a nastpnie przystpili do uchwalania statutu zwizku. I tu zgoda si skoczya.
Umysy mistrzw pira zatapiaj si w zawiociach prawnych i gbiach dialektyki, z ktrych by
ich w stanie wyprowadzi dopiero mecenas-poeta Jan Brzechwa, relacjonowali w Przekroju
Zygmunt Fijas i Stefan Otwinowski. Widzi si najwyraniej, e m ten, peen godnoci
kodyfikatora, nie jeden kodeks zjad i nie jeden proces wygra pisali.
Wspdecydowa te m.in. o przyjmowaniu do zwizku nowych czonkw, a w Czytelniku
o wydawanych ksikach. Seweryna Szmaglewska zapamitaa wykad, ktry usyszaa, gdy
z dreniem serca przyniosa do wydawnictwa pierwszych kilkadziesit stron nowej ksiki
i podpisano z ni umow.
Wic podpisalimy umow, co? Mgbym si zaoy, e zrobia to pani bez przeczytania
wszystkich paragrafw, niemal z zamknitymi powiekami. Znam to. I co dalej? W tej chwili nie zdaje
siebie pani sprawy z konsekwencji mwi Brzechwa.
A potem nastpia prelekcja na temat tego, jakie ma wynikajce z umowy prawa, a jakie
obowizki, co jej wolno, a czego absolutnie nie. Jakich terminw musi bezwzgldnie przestrzega
i na jak pomoc ze strony wydawnictwa moe liczy. e ma prawo wspdecydowa o szacie
graficznej, a nawet o rodzaju czcionki, ktr ksika zostanie wydrukowana. Bo nie wolno bez zgody
autora niczego zmienia ani ozdabia ksiki jakimi bohomazami.
Po to istnieje prawo autorskie, eby chronio zdania, co dojrzay w wyobrani poety, prozaika,
dramaturga. Dzieo musi by otoczone trosk, jak powstajcy ywy organizm mwi Brzechwa.
Suchaam, jakby to bya bajka dla dorosych wspominaa Szmaglewska.
Korzystano z jego wiedzy, dowiadczenia i talentw organizacyjnych, ale nie nalea do tych,
ktrzy cieszyli si najwikszymi wzgldami nowej wadzy. Mieczysaw Jastrun, czonek PPR
i zastpca redaktora tygodnika Odrodzenie, ktremu dwupokojowe mieszkanie Brzechwy
spodobao si bardziej ni to, ktre sam otrzyma, zmusi go do zamiany. Postpi w sposb
bezwzgldny, mg postpi w sposb bezwzgldny, by lepiej widziany napisa Adolf Rudnicki.
Zgromadzeni w odzi literaci, aktorzy i plastycy za dnia gromadzili si w kawiarence Czytelnika
Fraszka, a wieczorami w Klubie Pickwicka, na pitrze hotelu Savoy przy ulicy Traugutta. Parter
i pitro Savoyu literaci dostali, gdy Brzechwa poszed do magistratu prosi o pienidze
na dziaalno zwizku. W opublikowanym w Szpilkach wierszu Apostrofa do Prezydenta Miasta
odzi pisa:
Sklepikarz kady si bogaci,
A ndz cierpi literaci,
Cho Pan im lokal przyrzek wicie
Tak, tak, Panie Prezydencie.
Pienidzy nie dostanie, usysza od prezydenta i jednoczenie wojewody dzkiego Kazimierza
Mijala, ale jeli chce, to moe zorganizowa w Savoyu stowk dla literatw i klub.
Nazw Klub Pickwicka wymyli Adam Wayk, a Jerzy Zaruba namalowa we wnkach okiennych
kolorowe sceny z powieci Dickensa. Podczas otwarcia Aleksander Zelwerowicz odczyta fragment
ksiki Dickensa, a Brzechwa wygosi okolicznociowy wiersz. Co czwartek odbyway si w klubie
wieczory literackie z udziaem zaproszonych goci. Przyjedali z Polski i z zagranicy: Paul Eluard,
Ilia Erenburg, Leon Schiller, Erwin Axer, Stefan Kisielewski, Antoni Bohdziewicz i Wadysaw
Biekowski. Podczas jednego z wieczorw pocztkujcy poeta i satyryk Igor Sikirycki przypomnia
jeden z przedwojennych wierszy Brzechwy Preludium. O tym, e do napisania wiersza potrzebna jest
iskra, jednajca czowieka z Bogiem.
adne to, tylko bardzo trudne do zilustrowania skomentowa siedzcy przy tym samym stoliku
Szancer, ktry przez kilka miesicy pomieszkiwa u przyjaciela.
Brzechwa przekonywa, e wolaby swoje przedwojenne wiersze liryczne ukry wrd bajek dla
dzieci, ale Szancer nie da za wygran.
O nie, mj drogi, przecie to twrczo przez due tfu.
Znacznie pniej dowiedziaem si, e autorem tego powiedzenia o twrczoci by wanie
Brzechwa wspomina Sikirycki, ktry za namow Brzechwy zosta dyrektorem literackim Klubu
Pickwicka.
Oprcz dyskusji o literaturze niemal co wieczr w klubie odbyway si bankiety, podczas ktrych
alkohol la si strumieniami. Krlowa syncy z dowcipu prezes Jan Brzechwa, podny autor
Szpilek i coraz to sawniejszy... twrca wspaniaych cacek poetyckich dla dzieci pisa
Dobrowolski. Po szeciu latach okupacji nastpi czas odreagowania wojennych lkw i napi.
Brzechwa uzna, e przysza te pora na normalne ycie. Powodzio mu si wspaniale, mia pikn
on, mode kobiety nazyway go Krlem ycia. By hojny, syn z szerokiego gestu zapamita
Kazimierz Brandys. Wszyscymy intensywnie pracowali i co tu ukrywa pili wdk. Wydaje mi
si, e bya to ostatnia forma cyganerii w Polsce wspomina Brzechwa. Lubi si bawi, to zdanie
powtarza si niemal we wszystkich wspomnieniach z tamtego okresu. Lubi, a w dodatku mia mocn
gow, mg nawet budzi podziw wytrzymaoci napisa Matuszewski. Do legendy przeszy
przyjcia imieninowe Brzechwy. Irena Szymaska zdradzia, e byy pierwowzorem bankietw
uwiecznionych przez Adolfa Rudnickiego w opowiadaniu Paeczka, czyli Kademu to, na czym mu
mniej zaley. W Klubie Pickwicka gromadzili si wtedy wszyscy, ktrzy w odzi cokolwiek znaczyli
i ktrzy mieli jakie takie nazwisko. Cho Ja Lipnica z opowiadania (pod tym pseudonimem mia
kry si Brzechwa), ktry spa przez cay dzie, a o dziesitej wieczorem, ogolony i wywieony,
zaczyna nocne ycie od wypicia wiartki wdki, przypomina raczej Janusza Minkiewicza.
W Klubie Pickwicka poeci wiczyli skojarzenia, rymy i zoliwoci, wymylajc dwuwiersze
o tym, skd pochodzi dama, ktra pewnego dnia pojawia si w odzi, by uszczliwi jednego
z kolegw. Pierwszy i prawdopodobnie jedyny zawierajcy prawdziw nazw miasta, brzmia:
Przyjechaa z Bielska,
eby da mu cielska.
A potem ju poszo. Kojarzono najodleglejsze miasta i najbardziej absurdalne rymy.
Przyjechaa z Parczewa,
da jak Adamowi Ewa.
Przyjechaa z Elblga,
da mu, chocia si ociga.
Przyjechaa z Biaegostoku,
eby da mu na boku.
Przyjechaa z Kobieli,
eby da mu w kpieli.
Przyjechaa z Zegrza,
eby da mu jak piega.
Przyjechaa z Koomyi,
eby da, jak si umyji. [kresy]
Zrobi si z tego prawdziwy konkurs. Ale kiedy przyczali si do zabawy Brzechwa i Jurandot,
reszta moga wycznie statystowa.
Oni zadawali sobie najbardziej wymylne, najdziksze rymy. Oglda Brzechw i Jurandota,
ktrzy rywalizuj ze sob na czas w ukadaniu rymw, to naprawd byo co opowiadaa
Grodzieska Joannie Szczsnej i Annie Bikont.
Ktrego wieczora mocno ju rozochocony Brzechwa zaj miejsce za barem klubu i zacz
nalewa gociom alkohol na swj koszt. Chtni ustawiali si w kolejce po kilka razy, a poeta
odmwi tylko jednemu.
Pan nie dostanie, bo jest pan podobny do Milewicza owiadczy. Milewicz by osobnikiem,
ktrego Brzechwa z bliej niewyjanionych powodw po prostu nie cierpia, wspomina Antoni
Marianowicz. Jednym z tych, ktrych po wojnie pojawio si w odzi bardzo wielu.
Ale ja jestem Milewicz owiadczy rwnie nietrzewy jak Brzechwa klient.
Wic nie dostanie pan tym bardziej usysza.
Brzechwa by znany i popularny. Pewnego wieczora w Klubie Pickwicka zacign Sikiryckiego
na niewielki taras na piterku, z ktrego wida byo sal. Wskaza stolik po prawej stronie, przy
ktrym siedzia szpakowaty mczyzna w towarzystwie dwch kobiet i podpisywa jak ksik.
To jest Jan Brzechwa powiedzia Jan Brzechwa.
Sikirycki domyli si, e kuzyn, ale Brzechwa zaprzeczy. Tam przy stoliku siedzi Jan Brzechwa,
bajkopisarz, powtrzy. Tak si przedstawia, a nawet skada autografy na jego ksikach. Powiedzia
a kura samograjka znosi zote jajka, wyglday dziwnie midzy wspomnieniami wojennymi,
dziennikiem z Dachau, artykuami o zmartwychwstajcej Warszawie i relacj z defilady zwycistwa
w Moskwie, ale w kocu, kiedy Brzechwa je pisa, czasy dla bajek byy jeszcze gorsze. W lipcu
w Przekroju pojawiy si kolejne: Mrwka i Dziura w mocie, w sierpniu Smok i Zero,
we wrzeniu Orzech i Foka.
Wiersze, przedwojenne, te powstae podczas okupacji i powojenne, byy nastpnie publikowane
w wydaniach broszurowych i w wikszych zbiorach. Przez pierwsze dwa lata po wojnie
w Czytelniku, Ksice i Wiedzy, w prywatnym wydawnictwie Okaes i oficynie Eugeniusza Kuthana,
ukazao si ponad dwadziecia rnych ksiek sygnowanych nazwiskiem Brzechwy, ale poeta nie
by zadowolony z ich odbioru. ali si, e nikt ich nie zauway, cho przecie rozeszy si
w kilkudziesiciu tysicach egzemplarzy. Opaciem abonament w biurze wycinkw,
sfotografowaem si w trzech pozach u Strzemiecznej (prowadzia znany dzki zakad fotografii
artystycznej M.U.) i czekaem. Upyn rok, a tu cisza pisa. Gdyby istniaa w Polsce
jakakolwiek krytyka, gdyby yli jacykolwiek recenzenci, napisaliby o tych utworach dobrze albo
le. Pomysw na to, co mogliby napisa, jest tyle, ile ich mia Cyrano de Bergerac na temat swego
nosa, podpowiada. Na przykad, e zalew utworw Brzechwy przybiera rozmiary klski. Albo
e jego wiersze to lektura demoralizujca, ktra wypacza pion moralny polskich dzieci. Albo
e swoimi bajkami zniechca Matki Polki do macierzystwa. Albo e jego humor jest pytki
i zamieca polsk literatur. Albo nawet, e uchyla si od zajcia okrelonej postawy wobec
przemian zachodzcych w kraju, prezentujc bezideowy infantylizm ocierajcy si o negacj.
Tymczasem wszyscy milcz. Tylko Jan Kott, jeden z tych, ktrzy nadawali wwczas ton
ortodoksyjnie marksistowskiemu tygodnikowi Kunica, ogosi, e akurat jemu wiersze Brzechwy
si podobaj. Z bardzo wielu powodw, po pierwsze dlatego, e nie jest dzieckiem. A poza tym
dlatego, e nie jest te krokodylem, anabaptyst, naczelnikiem urzdu mieszkaniowego,
egzystencjalist, kangurem, biskupem, ciotk, redaktork wierszczyka, Czerwonym Kapturkiem,
buchalterem, muchomorem, duchem Blanka, Bolesawem Piaseckim, recenzentem Odrodzenia ani
trb. Nie jest te tu wymieni tych, ktrzy najbardziej krcili na Brzechw nosami Lucyn
Krzemienieck, Wand Grodziesk ani Arturem Sandauerem.
To bdzie przez kolejne lata stay motyw wystpie Brzechwy. Literatura dziecica jest
niezauwaana, jako niegodna prawdziwych pisarzy, albo lekcewaona jako twrczo gorszego
gatunku, literacka galanteria, przychodzca zbyt atwo, by marnowa na ni czas. A jeli nawet kto
ju o utworach Brzechwy co napisze, to raczej kwano, w dodatku podnoszc te same zarzuty,
co przed wojn. e to, co wychodzi spod jego pira, nadaje si bardziej dla dorosych ni dla dzieci,
ktre niewiele z jego zabaw sowami i absurdalnego poczucia humoru rozumiej.
Wicej emocji budzia twrczo Brzechwy dla dorosych. Tym wicej, im bardziej dotykaa
nowej rzeczywistoci politycznej. Publikowane w Szpilkach satyryczne wiersze, ktre
w wikszoci ukazay si w 1947 roku w tomiku Palcem w bucie, daj obraz rzeczywistoci skaonej
ju ideologicznymi naciskami, ale cigle jeszcze pozwalajcej zachowa nadziej, e da si w niej
y, nie gwacc sumienia.
Szpilki byy w precyzyjnie skonstruowanym przez Jerzego Borejsz koncernie prasowopropagandowym instrumentem wyjtkowo perfidnym. Zachowujc pozory niezalenoci i zwodzc
czytelnikw lekk form, peniy w istocie tak sam, a by moe nawet skuteczniejsz rol, co pisma
z pierwszej linii frontu ideologicznego. Z jednej strony demaskowano w Szpilkach intrygi
wrogw zainstalowanej przez Zwizek Sowiecki wadzy, z drugiej przekonywano, e ci, ktrzy
zostali za granic, to zdrajcy ojczyzny. I robiono to z wikszym talentem ni autorzy drewnianych
przez Brzechw i Janusza Minkiewicza Szopka polityczna 1945 / 1946 (kukieki zaprojektowa Jerzy
Zaruba). Pierwsza powojenna szopka nie wysza poza norm lekko kontestujcych wiat polityki, ale
tak naprawd prorzdowych przedwojennych szopek Cyrulika Warszawskiego. Tak te przyja j
krytyka, chwalc autorw za wyrafinowany dowcip, literacki kunszt i dostrzeganie patologii ycia
publicznego, cho wytknito Minkiewiczowi i Brzechwie take rac (lich i gazetow)
plakatowo niektrych postaci.
Otwiera szopk Borejsza, szarobura eminencja, ktrej sam cesarz Japonii przysa przez gejsz
pozdrowienia, a rzd radzi si w najwaniejszych sprawach: Rzd si do mnie zwrci: Suchaj
no, Borejsza / Rad nam, bo ty w Polsce gowa najmdrzejsza. Kazimierz Mijal piewa, jak
dobrze by jednoczenie prezydentem i wojewod, bo kiedy ludzie przychodz co zaatwi
(zwaszcza mieszkanie!) do prezydenta, mona ich odesa do wojewody. I odwrotnie. Autorzy
dobrodusznie kpili z demokratycznego ministra spraw zagranicznych Wincentego Rzymowskiego
(Do MSZ-etu po tom szed / Aby ozdobi MSZ), z czerwonego ksicia Krzysztofa Radziwia,
szefa peerelowskiego protokou (Sysz w kko: Obywatel ksi...) i z Zofii Nakowskiej, dla
ktrej niewiele zmienio si od przedwojny, bo i wtedy, i teraz gale, rauty i wita (tu speech miej,
tu mow), w teatrach caej Polski graj jej sztuki, a w kinie film Granica (tum si zachwyca).
Nakowska bya na dzkiej premierze Szopki.
Mniej dobrodusznie byo o politykach z Zachodu, o emigracji i opozycji. Pojawili si w szopce
genera Franco (dosta w Hiszpanii hitlerowskiej manii), prezydent USA Harry Truman (Wolno
atomku w Biaym Domku) i byy brytyjski premier Winston Churchill (Ju taki jestem zimny
dra!). Byy kukieki metropolity krakowskiego, kardynaa Adama Sapiehy (Polska nierzdem stoi,
/ Bo rzdzi rzd ni, a nie Rzym!), prezydenta RP na uchodstwie Wadysawa Raczkiewicza
(Od rana wie straszn / Wypuszczam na miasto: / Polska republik / Bdzie siedemnast!)
oraz prbujcego ukada si z komunistami Stanisawa Mikoajczyka z PSL (Lepiej stworzy rzd
jednoci, / Nili rzdzi bez zjednania).
Po dzkiej premierze szopka zostaa pokazana w Krakowie, na scenie Starego Teatru. Jednak
w wersji okrojonej. Nie pojawili si w niej prezydent odzi Mijal (z powodw w innym miecie
zrozumiaych) i kardyna Sapieha, z powodw obyczajowych. Tadeusz Breza ironizowa
w Odrodzeniu, e szopka nie dostaa pod Wawelem rozgrzeszenia. Krakowscy konserwatyci
skutecznie przeciwstawili si niewczesnym kpinom z ksicia Kocioa. Widzowie nie usyszeli wic,
jak kukieka ich kardynaa (przedstawionego przez Zarub bardzo zoliwie) piewa:
Dam sobie rad z tym bolszewizmem,
Wiernych si ilo nie zmniejsza,
Odkd ksieczki dwie z katechizmem
Wyda mi major Borejsza!
Nie boj take si socjalistw,
Dopki w krg wszystkie stany
Czytaj prcz mych pasterskich listw
Rycerza Niepokalanej... (...)
Spr tylko w jednym: e nowa wadza
Pragnie mie luby cywilne,
Bowiem w kocielnych to im przeszkadza,
Ale kpiny ze Sonimskiego byy tylko niewinn zapowiedzi prawdziwego sporu o now Polsk,
w ktry kilka miesicy pniej Brzechwa wda si z Marianem Hemarem.
Brzechwa ostrzega Lechonia, e w Polsce pod sowieckim batem jest jeszcze gorzej, ni opisuje to
zachodnia prasa. W odzi nie zosta ju prawie nikt, wszyscy na zesaniu, a ci, ktrych jeszcze nie
wywieziono, trafili do ubeckich wizie. Ja, z garstk literatw, na twardym posaniu /
W achmanach i kajdanach, z pepesz przy mordach / Za kar ogldamy nowe filmy Forda.
Ale obowizek ogldania propagandowych filmide w reyserii Aleksandra Forda to jeszcze nic.
Winiom ogolono gowy, do jedzenia dostaj wycznie trociny, a nadzorujcy twrcw milicjanci
zmuszaj ich do pisania peanw na cze reformy rolnej. W dodatku musz to robi po ciemku,
bo prdu i wody w sowieckiej Polsce dawno ju nie ma, do kocioa, rzecz prosta, nikt dzisiaj nie
chodzi / Bo tam andarm sowiecki, przebrany za ksidza, / Kadego, kto si zjawi, na Sybir
wypdza pisa Brzechwa dalej.
Cynizm sowieckich okupantw jest duo gorszy, ni mog to sobie wyobrazi ludzie
na demokratycznym Zachodzie. Pisarze, nawet tacy jak Broniewski czy Putrament, s rozpijani
i wtrcani do wizie, a co gorsza, podstawione przez zbrodnicz wadz sobowtry Bohdana
Piaseckiego (twrcy Falangi) i katolika Stefana Kisielewskiego wygaszaj tyrady popierajce
komunizm. Prawdziwy Piasecki i prawdziwy Kisielewski gnij w lochu, a komunistyczny czynownik
Borejsza okamuje w ich imieniu Polakw. Nawet Mikoajczyk, wicepremier i przewodniczcy PSL,
ostatnia nadzieja na zachowanie resztek demokracji, jest sterroryzowany: Mikoajczyk przemawia,
lecz podczas przemowy / Ma luf pistoletu przytknit do gowy, / Po czym go si pakuje
za kolczaste druty, / Gdzie czeka na ju Kiernik w kajdany zakuty. W okupowanym kraju panosz
si oddziay NKWD, wyapujce na ulicach i w barach prawdziwych patriotw. By gocia, jego
on i ojca, i matk / Cakiem nagich, traktorem wywie na Kamczatk donosi Brzechwa.
Na koniec prosi Lechonia, eby spali gryps. Bo gdyby dosta si w niepowoane rce: Pan sam
rozumie: postawi pod ciank / Rozstrzelaj, powiesz i zrobi rbank.
Na wydrukowany w Szpilkach wiersz niespodziewanie zareagowa nie adresat, ale Marian
Hemar. Na amach londyskiego Dziennika Polskiego w poowie marca ukaza si jego wiersz
Odpowied.
Gryps, acz nie do mnie, wszystkich nas dotyczy, / Wszystkich poetw polskiej emigracji, /
Ktrym do kraju tskno a nie pieszno tumaczy. Mia prawo czu si wywoany do tablicy.
Jako autor dziesitkw satyrycznych tekstw wymierzonych w komunistyczn Polsk by lepszym
adresatem Grypsu ni Lecho. Odpowiada, pisa, bo pan Brzechwa niesprawiedliwie szydzi z tych,
ktrzy nie wracaj do kraju, a wic take z niego. Odpisuje, bo Brzechwa zarzuca takim jak on
tchrzostwo, niech do pracy dla Polski, cho przecie, jak twierdzi, w kraju panuje ju wolno
sowa i pira. Dowd owej swobody? Szpilki i publikowane tam wiersze! I Nieskrpowanie,
z jakim tam si smaga / Sanacj, faszyzm, warszawskie powstanie, / Armi Krajow i Wielk
Brytani, / Turka nie Turka i Persa nie Persa, / Komorowskiego, Maczka i Andersa... kpi. On, tu,
na emigracji, yje w strachu, e w kraju terror i NKWD na kadym kroku, e odak sowiecki /
Butami depce krwawy bruk Warszawy, e pozamykane kocioy i wszechobecna cenzura.
Tymczasem Brzechwa twierdzi, e wszystko to nieprawda. Wrcz przeciwnie. Pena swoboda...
atakowania Zachodu i omieszania emigracji.
Dalej ju byo bardzo powanie. Hemar pyta Brzechw, jak poeta pochodzcy z kraju Traugutta,
Pisudskiego i ksidza Skorupki mona broni jakiego Bieruta, jakiego Osbki-Morawskiego?
Jak moe to zastpi mu prawdziw wolno?
Jeli tam wolno sumienia i sowa,
miertelnie powany ton najwaniejszej wtedy w Polsce debaty. Zwraca si przecie do przyjaciela,
z ktrym rozdzielia go wojna. Kiedy bliskiego, z ktrym spdzili wiele lat razem, pracujc, miejc
si, drwic z zadcia innych. Teraz ten sam przyjaciel, odnaleziony po latach rozki, gromi go
i karci niczym ksidz Skarga, struga Rejtana, stroi si w tog Katona. Niech Pan zdejmie tog, /
Chciabym z Pana si pomia, a w todze nie mog.
Dalej jednak byo ju bardziej serio. Bez cienia artu.
Gdybym siedzia spokojnie gdzie na emigracji,
Gdybym nie mia za sob pieka okupacji,
Gdybym nie by godzony w niemieckim obozie,
Gdybym tych lat nie przey w niewoli i grozie,
Gdybym nie trwa w Warszawie do koca, niezomnie,
Ja bym tak nie napisa, jak Pan pisze do mnie,
Bo by mnie nieustanna trapia obawa,
e ja tych ludzi w kraju uczy nie mam prawa.
Hemar poucza tych, ktrzy przeyli okupacj w Polsce, bo wojn zna tylko z widzenia, a Niemcw
wycznie ze syszenia, pisa dalej Brzechwa. Gardzi odactwem sowieckim, wolaby innych
ssiadw, ale po to trzeba by zmieni geografi w tej czci Europy.
Dla Pana to tylko frazes i tylko historia,
A dla nas tu dymiy sze lat krematoria,
Dla nas bya Treblinka, Owicim, Majdanek,
Mymy znali to z ycia, Pan tylko ze wzmianek.
Nie byo takiej nocy, aeby gestapo
Nie walio do bramy zakrwawion ap.
Gdyby odak sowiecki nie przyszed, bro Boe,
Ktby z nas si nie dusi w gazowej komorze?
Jeli dzi yj, pisa Brzechwa, to wanie dlatego, e w sowiecki odak przyszed nad Wis.
W Londynie mona myle inaczej, bo tam trudno zrozumie, co znaczyo wyzwolenie. Tam atwo
by odwanym, a jeszcze atwiej krytykowa i pogardza.
Te sowa mogy wielu ludziom trafi do przekonania. ycie w okupowanej Polsce byo
dowiadczeniem nieporwnywalnym z najtrudniejsz nawet egzystencj w pastwie, ktre mimo
wojny pozostao wolne. Takie byo dowiadczenie milionw Polakw i jeli nawet w wikszoci nie
akceptowali sowieckiego rozpanoszenia si w powojennej Polsce, to z rezerw przyjmowali
rwnie wygaszane ex cathedra pouczenia emigracji.
Brzechwa uy take argumentu, ktrym wczeniej posuy si wobec Sonimskiego. Pisa,
e przecie Hemar nie zostanie w Londynie na zawsze. Kiedy zechce wrci do Polski, cho pewnie
wtedy dopiero, gdy inni ju usun gruzy z ulic, oczyszcz place, odbuduj zniszczon stolic,
przygotuj dla gocia dom i auto. Wrci, by dyskontowa saw niezomnego, ktry nigdy nie poszed
na kompromis z sowieck wadz. Mymy wyszli z Warszawy nadzy i obdarci / 1 wracamy do ruin.
A Rejtan nas karci ironizowa Brzechwa. Nie przewidzia, e wobec Hemara ten argument
okae si nie tylko chybiony, ale wrcz niesprawiedliwy.
Odpowiedzia te na propozycj opublikowania w kraju Odpowiedzi Hemara: Napisa Pan
mg wrci dopiero w roku 1951. Brzechwa jednak nie podda si. Zakaz ZASP-u nie obejmowa
wystpw w filmie, a Brzechwa zosta w 1948 roku kierownikiem literackim Zespou Filmowego
Warszawa (szefowa Ludwik Starski). To dziki niemu Dymsza zagra w pierwszej po wojnie
polskiej komedii Skarb. Jako Alfred Ziko, naladujcy w radio gosy zwierzt i inne dwiki,
przypomnia, jakim jest fantastycznym aktorem.
A moe bezpieka po prostu nie bya w stanie poj, dlaczego poeta, tak ostro polemizujcy
z Hemarem, jednoczenie wystpuje przeciwko polityce kulturalnej pastwa, krytykujc rzd
za lekcewaenie potrzeb twrcw. Podczas zjazdu literatw w 1946 roku Brzechwa mwi
o pisarzach, ktrzy przez sze lat wojny pozbawieni byli moliwoci zarabiania, o godowych
dochodach twrcw i upokarzajcych zasikach w wysokoci trzech tysicy zotych, skazujcych ich
na aosn wegetacj. Buty kosztoway wtedy dziesi, dwadziecia tysicy zotych.
Manifest Lipcowy zapowiada przywileje dla ludzi kultury, przypomnia Brzechwa. Mieli przecie
odbudowywa polsk kultur za siebie i za tych, ktrzy zginli podczas wojny. Posowie
do Krajowej Rady Narodowej potwierdzili, e tak wanie bdzie, a rzdowi dygnitarze gosili ten
mit, kiedy byo to im potrzebne.
Od chwili ogoszenia manifestu PKWN upyny dwa lata mwi poeta. I rzeczywisto
pozwala nam dzisiaj stwierdzi, e otrzymalimy czek, ktry nie ma pokrycia.
Z innych obietnic te nie zostao nic, kontynuowa. Pisarze nie dostali ani ulg na bilety kolejowe,
jak urzdnicy, ani nie znaleli si na licie uprawnionych do zniek przy zakupie poniemieckich
mebli, cho umieszczono na niej dziesitki innych zawodw. Za ministrowie, kiedy przypomnie im
o zoonych obietnicach, bezkrytycznie powtarzaj legend o dobrobycie i wysokich zarobkach
literatw. Cho dobrze wiedz, e dotyczy to tylko niewielkiej grupki szczliwcw, ktrych ksiki
akurat zostay wydane, i to w duych nakadach. Ale po pierwsze, ich zarobki s i tak nisze
od zarobkw pierwszego lepszego handlarza warzyw, a po drugie, zdarzaj si raz na kilka lat,
a podatki trzeba paci co miesic. I doda co, co musiao zabrzmie w uszach rzdzcych
szczeglnie bolenie: Tak nie byo nawet przed wojn.
Oklaskiwali go wszyscy uczestnicy zjazdu. Czarujcy mecenas z godzikiem w klapie (...) zdoby
serca lewicy i prawicy, nie wyczajc pisarzy tak apolitycznych, jak Maria Dbrowska i Stefan
Kisielewski. Brzechwa ma wyczucie zotego rodka, w myl rozsdnej zasady Alii bella gerunt, tu,
felix Brzechwa, nube! pisa w sprawozdaniu ze zjazdu Jan Rojewski, przywoujc maksym
Habsburgw: Niech inni prowadz wojny, ty, szczliwa Austrio, zalubiaj (w XVI wieku
Habsburgowie seri mariay zbudowali potg dynastii w Europie). Brzechwa te potrafi przekona
do swoich argumentw kadego.
Agenci UB gromadzili o pisarzach informacje prawdziwe i plotki. cile tajna notatka,
sporzdzona kilka lat pniej w zwizku z wyjazdem Brzechwy na kongres UNESCO w Montevideo,
pokazuje skal inwigilacji.
Znalazy si w niej informacje na temat rozwodu Brzechwy i kolejnego maestwa oraz duych
sum pienidzy, ktre mia zarabia jako satyryk i poeta, za co mg sobie pozwoli na chulaszczy
(sic! M.U.) tryb ycia i bardzo czsto do domu wraca w stanie kompletnie pijanym pisa
T. Pawlikowski. Funkcjonariusz UB donosi, e poeta oprcz mieszkania w odzi ma dwie wille:
jedn na Ziemiach Odzyskanych, drug w wojewdztwie warszawskim, i naley do spki
posiadajcej lokal literacki w hotelu Savoy, gdzie czsto bawi si, naduywajc alkoholu. Prowadzi
obfit korespondencj, take z zagranic, a w odzi blisze kontakty utrzymuje z Januszem
Minkiewiczem, Wadysawem Broniewskim i Leonem Pasternakiem. Po jego wyjedzie z odzi,
informowa Pitkowski, w rodowisku literackim mwi si, e rozszed si z Janin (braa czynny
okazao si, e by to tylko chwyt handlowy. A przecie, ali si poeta, sprzeda Kuthanowi prawa
do kilkunastu ksiek, w dodatku niektre jeszcze taniej ni Pana Dropsa...
Na wezwanie Zwizku Literatw, by wydawcy wyrwnali wojenne honoraria, Kuthan
odpowiedzia impertynenckim listem, a propozycj arbitrau odrzuci, pisa Brzechwa. Wydaje
kolejne jego bajki i poematy, ale autora ignoruje. Nie pozwala ani na poprawki w rkopisie, ani
na korekty w druku, wykazuje te zupen pogard dla ustawy o prawie autorskim, dla moich praw
osobistych, t ustaw zawarowanych... ali si. W dodatku, alarmowa, Kuthan uprawia swj
proceder nadal, zwodzc pisarzy takimi samymi piknymi swkami, jak jego podczas okupacji.
Eugeniusz Kuthan zareagowa owiadczeniem, ktre rozesa do wadz, zwizkw artystycznych
i redakcji. Nie zostao opublikowane, pojawia si natomiast zapowied Brzechwy, e spraw
zawierajcego szereg inwektyw i bdcego wierutnym kamstwem pisma kieruje do sdu.
W sukurs ruszyli mu Szancer, Minkiewicz i dzki oddzia ZZLP. Pierwszy zarzuci Kuthanowi,
e w swoim oburzajcym licie kamie, robic z siebie dobroczyc i twierdzc, e literaci
i malarze podczas okupacji nie najgorzej yli sobie. Obliczy, e tylko za ilustracje do ksiki
Za krla Jelonka wydawca jest mu winien 142 000 zotych, za tworzenie legendy Kuthana
jagnicia jest w wysokim stopniu szkodliwe napisa. Minkiewicz ogosi w Kunicy wiersz
Rnice z fragmentem o Kuthanie, ktry niezalenie od czasw i ustroju zawsze znajduje sposb,
legalny lub nie, by zdoby przychylno wadzy (Po tamtej wojnie Kuthan bez hecy, / By orn
Brzechw, znalazby plecy / Z tym-by zjad obiad, tu paln mwk, / Tam komu trzeba
wsun... nagrod).
Satyryk nawizywa do decyzji Ministerstwa Kultury i Sztuki, ktre nieoczekiwanie zalecio
stronom konfliktu zaniechanie publicznych wystpie. Brzechwa odpowiedzia, e milcze nie
zamierza. Tym bardziej e w myl postanowienia Kuthan mgby dalej wydawa jego wiersze, a on
miaby siedzie cicho. Nie mona, pisa poeta, w konflikcie midzy kusownikiem a upolowanym
kozem bra strony kusownika, za kozowi kaza milcze. Decyzja ministerstwa staa si bardziej
zrozumiaa, gdy prasa ustalia, e dyrektorzy dwch departamentw wydali w oficynie Kuthana
ksiki, a jeden dosta nawet ufundowan przez wydawc nagrod. Zarzd dzkiego oddziau ZZLP
ostrzeg pisarzy, eby w kontaktach z Kuthanem zachowali jak najdalej idc ostrono.
Sprawa cigna si blisko rok. Zabierajcy gos uderzali w coraz wysze tony, traktujc prywatny
spr wydawcy i pisarza jako przejaw walki klasowej midzy przedstawicielem reakcyjnej
przeszoci i reprezentantem ideowej narodowej kultury. Do chwili, gdy w lipcu 1947 roku
w Kunicy ukazao si kolejne owiadczenie dzkiego ZZLP: Wszystkie zatargi midzy
Wydawnictwem Eugeniusza Kuthana i czonkami zwizku zostay zaatwione, a pretensje
zaspokojone ku zadowoleniu wszystkich osb zainteresowanych. Zarzd oddziau wycofa si
z zarzutw, jakie kilka miesicy wczeniej stawia Kuthanowi. A Brzechwa chyba zrozumia,
e niszczenie prywatnych wydawcw jest by moe korzystne dla pastwa, ale wcale nie poprawia
sytuacji pisarzy. Ich pozycja wobec duych spdzielni wydawniczych jest jeszcze sabsza,
obnianie przez nie procentu autorskiego odbywa si w zastraszajcym tempie mwi podczas
zjazdu pisarzy. Wraca do tego jeszcze wiele razy, bo sytuacja literatw stawaa si z roku na rok
gorsza. By moe to wanie brak porozumienia z wydawcami by powodem, e po wojnie za ycia
poety nie ukaza si ani jeden tom jego lirykw. A przecie zapowiada w wywiadach,
e przygotowuje do druku wybr Na ulicy Pogodnej, w Nowinach Literackich ukazay si nawet
wiersze, ktre miay wej do ksiki.
Latem 1946 roku Brzechwa wyjecha razem ze Stanisawem Dygatem na kilka dni do Sztokholmu,
a pniej na sze tygodni do Parya. Podr bya komfortowa, szwedzkim wagonem sypialnym
e jest literatem i przyjecha do Francji absolutnie legalnie. Ale tamten nie uwierzy.
Nie mj panie, znam te sprawy doskonale:
Albo siedziaby pan dawno w kryminale,
Albo jest pan zwykym zdrajc. To rzecz znana.
Paszport winien by faszywy, prosz pana.
Picioodcinkow relacj z wyprawy opublikowa w czasopimie Tydzie, ktre zaczo si
ukazywa w odzi latem 1946 roku. Pismo byo powicone problemom ruchu spdzielczego, ale
wsppracowao z nim wielu literatw z Polski i zagranicy. Jarosaw Iwaszkiewicz drukowa w nim
Nowele woskie, Melchior Wakowicz fragmenty Bitwy o Monte Cassino, a Aleksander JantaPoczyski wspomnienia Kamaem, aby y. Brzechwa oprcz sprawozdania z podry do Szwecji
i Francji opublikowa w Tygodniu kilka wierszy, fraszek i humoresek. Wsppraca skoczya si
na pocztku nastpnego roku.
Miejscem, gdzie ukazyway si jego najwaniejsze wiersze satyryczne i polityczne, byy Szpilki.
Tygodnik by dumny z takiego wsppracownika, wiersze Brzechwy zapowiadano zwykle
na okadce.
Szydzi w Szpilkach z tych, ktrzy nie chcieli doceni dobrodziejstw zaprowadzonego w Polsce
ustroju. W Wiecu wariatw nie pozostawi wtpliwoci, e emigracj wybieraj wycznie
w mdek kopnici, bo tylko tam kto taki od razu jest mczennik, i Rejtan, i wity. Mimo to
cigle pojawia si kto, kto wiedzia lepiej, jak si zachowywa, a zwaszcza co pisa. Wreszcie
Brzechwa nie wytrzyma. Kiedy Pasternak, jeden z najbardziej podnych autorw Szpilek i ideowy
komunista, ktry okupacj spdzi w Zwizku Sowieckim, a do Polski wrci w mundurze oficera
politycznego razem z Armi Czerwon, pouczy go, co jest wane, a co nie, odpowiedzia fraszk
Do Leona Pasternaka.
Nareszcie uczynie co dla swojej sawy:
Napisae wiersz o mnie! To temat ciekawy.
Szukaj dobrych tematw. Ja to samo robi.
Na tej, wanie, zasadzie, nie pisz o Tobie.
Formuowane podczas partyjnych narad oczekiwania wobec inynierw dusz doprowadzano
do absurdu. Dotkny one w kocu nie tylko Brzechwy satyryka, ale i Brzechwy bajkopisarza. Jego
wiersze dla dzieci, zarwno stare, jak i powojenne, przestay pasowa do nowej rzeczywistoci.
W Odrodzeniu Krystyna Kuliczkowska, badaczka literatury dziecicej z Instytutu Bada
Literackich PAN, napisaa, e wznowienie w ludowej Polsce przedwojennych tomikw Brzechwy
z wierszami dla dzieci byo powanym bdem. Autor ignoruje bowiem fakt, kto jest odbiorc jego
utworw, owszem zabawnych, ale przeintelektualizowanych i niezrozumiaych, bo zawierajcych
pointy o posmaku filozoficznym. Obok zarzutw, do ktrych poeta mg si ju przyzwyczai, gdy
powtarzay si niezalenie od ustroju, pojawiy si pretensje o charakterze politycznym. Recenzentka
nie napisaa co prawda wprost, e buruazyjna twrczo Brzechwy nie przystaje do nowych
czasw, pochwalia nawet wysoki poziom artystyczny jego wierszy, ale zgania ich arystokratyczn
aspoeczno. Jeli taki luksusowy produkt wyrs na gruncie jaowoci naszego przedwojennego
ycia, nie naley przesadza go na dzisiejsz gleb uznaa. Zdaniem Kuliczkowskiej wiersze
adresowane do dzieci inteligencji, majcej przed wojn monopol na dostp do kultury,
w socjalistycznej Polsce straciy adresata. Pisaa, e nowe czasy wymagaj innej poezji,
zawierajcej postpowe tendencje spoeczne i szlachetn atmosfer ycia w gromadzie, a nie
indywidualistyczno-werbalnych igraszek. Podobne zarzuty postawia utworom dla dzieci Juliana
Tuwima.
Dostao si take Akademii Pana Kleksa. Krystyna Kuliczkowska uznaa, e utwr jest
niewychowawczy, nie pobudza dziecicej wyobrani w sposb wystarczajco twrczy, a zatem
wniosek jest prosty: Akademii Pana Kleksa w obecnej formie odgrzebywa nie naley.
Za bya arystokratyczna aspoeczno utworw Brzechwy, ale rwnie zy by jej brak.
Oceniajc napisan w 1945 roku Ba o korsarzu Palemonie, Kuliczkowska pochwalia poet,
e odszed od swawolnych igraszek sownych i zagadkowych dowcipw, ale jednoczenie zarzucia,
e bez nich jego wiersze straciy wdzik i stay si banalne. ...przestaj by urocz lektur dla
dorosych, nie stajc si tym samym literatur dla dzieci napisaa. Nie wprost, ale odwoaa te
zarzuty, piszc o Brzechwie dwadziecia lat pniej, krtko po jego mierci. Tekst w yciu
Literackim zatytuowaa Czarodziej sowa. Literatura dla dzieci zyskaa wielkiego poet pisaa.
Umia znale we wasnej postawie wobec wiata takie elementy, ktre byyby zbiene
z dziecicym widzeniem rzeczywistoci i z dziecicymi potrzebami rozwojowymi. (...) da
najmodszym wszystko, co mia najlepszego. Czyni to z pen wiadomoci, e piszc najlepiej,
najpikniej spenia zarazem zadanie spoeczno-wychowawcze. Ale Brzechwa ju tego przeczyta
nie mg.
Byli oczywicie i tacy recenzenci, jak autorka powieci dla dzieci i modziey Wanda kiewska,
ktrzy nie widzieli w absurdalnym humorze Brzechwy niczego zego, ale czytajc te nieliczne
i skrajnie rne opinie, poeta mia prawo nie rozumie, czego waciwie nowa Polska od niego
oczekuje.
A przecie si stara. Podczas jednej z suto zakrapianych kolacji w dzkiej Fraszce, w ktrej
uczestniczyli Eryk Lipiski i dziaacz spdzielni Spoem Tadeusz Jaczyk, ten ostatni po kolejnym
toacie wpad na pomys, e byoby bardzo piknie, gdyby Brzechwa napisa, a Lipiski zilustrowa
bajk promujc ide spdzielczoci. Caa trjka zgodzia si, e projekt jest wietny, ale
nastpnego ranka nikt niczego nie pamita. Dopiero po kilku dniach przypomnia sobie o wszystkim
Brzechwa. Umowa zostaa podpisana i kilka miesicy pniej w ksigarniach ukazaa si ksieczka
Opowiedzia dzicio sowie, wedug ktrej nakrcono te film rysunkowy, niezbity dowd poytkw
wynikajcych z picia wdki w dobrym towarzystwie wspomina Lipiski. Poytkw przede
wszystkim dla dobrze zapewne opaconych autorw, bo ksieczka skrupulatnie speniaa polityczne
wymogi nowych czasw. Od propagowania reklamowych hase tzw. sektora uspoecznionego
(W spdzielczym sklepie kupisz najlepiej), po wyszydzanie inicjatywy prywatnej.
W prywatnych sklepach wilka Barnaby i rysia Bazylego zwierzta byy oszukiwane. Towar
w sklepie spoywczym Barnaby by niewiey, zamiast mleka woda, ser gorzki, a w dodatku
wszystko drogie i niedowaone. W skadzie futrzarskim Bazylego zamiast futer wciskano zwierztom
szmaty, a zamiast skr stare aty. Obaj handlarze zarabiali podwjnie, bo upili nie tylko kupujcych,
ale i dostawcw towaru, ktrym pacili bardzo mao. Wreszcie przebraa si miarka. Niedwied
Baej, ktrego inne zwierzta szanoway (Tak jak ludzie prezydenta), zwoa leny sejm.
Uchwalono stworzenie sklepu, do ktrego kade ze zwierzt co przyniesie: jedno jajka, inne sado,
jeszcze kolejne pierze na ciepe kodry. Bdzie tanio i nikt nikogo nie bdzie oszukiwa. Zwierzta
byy zachwycone, nawet lis Mikita postanowi zmieni natur i pracowa dla spdzielni. Zosta
w magazynie sprzedawc. A sklep dowid wyszoci handlu spdzielczego nad prywatnym: Nikt
nikogo nie oszwabia, / Nikt na nikim nie zarabia. / Bo gdzie cz wsplne cele, / Tam s wszyscy
przyjaciele.
W Polsce zaczynaa si wanie wojna o handel. Wilk Barnaba i ry Bazyli, nie mogc duej
oszukiwa innych zwierzt, opucili puszcz. Taki sam los mia spotka prywatnych handlowcw.
A Brzechwa mia prawo oczekiwa, e zostanie pochwalony. Ale o pochway nadal byo trudno.
W czerwcu 1947 roku odby si I Oglnopolski Zjazd powicony literaturze dla dzieci.
Przyjechao kilkaset paniu i przez trzy dni biaday wycznie nad Brzechw relacjonowa
Przekrj Zjazd w sprawie Brzechwy. Jeli wczeniej poeta mg by nieusatysfakcjonowany
zainteresowaniem krytyki, to tym razem wzbudzi emocje.
Zjazdowe referaty, solenne i nudne, powicone walorom artystycznym i edukacyjnym literatury
dla dzieci, koniecznoci tworzenia repertuaru teatralnego dla najmodszych i adresowanych do nich
czasopism, nie zapowiaday tego, co miao wydarzy si podczas dyskusji. Referentki, ktre mwiy
o Brzechwie i Tuwimie, doceniy zasugi obu poetw w gimnastykowaniu dziecicych umysw
i ksztatowaniu poczucia humoru. Podkrelay naturaln u dzieci potrzeb fantazji, nawet jeli
miaaby czasem prowadzi do nonsensu. Podpieray si, jak naley, przykadami z literatury
radzieckiej, zwaszcza z ksiek Kornieja Czukockiego, bajkopisarza i teoretyka literatury, autora
rozprawy o jzyku dzieci.
Maria Arnoldowa, odpowiedzialna w Urzdzie Rady Ministrw za dobr lektur dla dzieci,
pochwalia Brzechw za doskonale trafiajce w gust maych czytelnikw, cho prowokujce suszn
irytacj pedagogw, ksieczki Pali si i Depesza. Przekonywaa, e to nie Brzechwa jest winny
zalewajcej rynek fali absurdalnych opowiastek, ale pozbawieni jego talentu literaci, ktrzy
nieudolnie go naladuj (U ogromnej wikszoci przewaa nonszalancja i bezadne gadulstwo),
oraz wydawcy, ktrzy bezmylnie t makulatur drukuj. Brzechwie zarzucia jedynie, e piszc
bajk (adn zastrzega) Opowiedzia dzicio sowie, wykorzysta swj talent do stworzenia
dziea w istocie reklamowego. Autorka wierszy i opowiada dla dzieci Hanna Januszewska mwia
o artyzmie utworw Brzechwy, pobudzaniu dziecicej wyobrani i kapitalnych satyrycznych
portretach Stefka Burczymuchy czy Stasia Pytalskiego. Nie zawahaa si stan na barykadzie
przeciwko potpiajcym Brzechw pedagogom: W tych to utworach, jak w kadej dorzecznej
drwinie, znajdziemy istotne momenty pedagogiczne.
Jednak w dyskusji, ktra rozpocza si po referatach, ju nie byo tak sodko. Brzechwa okaza si
uosobieniem wszystkich niebezpieczestw grocych literaturze dla dzieci. Zarzucono mu, e nie
rozumie psychiki najmodszych i pomija obowizki edukacyjne cice na literaturze dziecicej.
e chce tylko dzieci bawi, a taka literatura wychowuje snobw. e dzieci nie rozumiej jego artw
i traktuj jego bazeskie dowcipy serio. e jego poezja jest niepedagogiczna, bo nie ksztatuje
pozytywnego stosunku do spoeczestwa i przyrody. e utwory takie jak Pcha Szachrajka nadaj si
dla czytelnikw Przekroju, ale absolutnie nie dla dzieci. I e wrd krytykujcych bya
oczywicie Kuliczkowska formalna wirtuozeria zagnaa Brzechw w lep uliczk. Jego poezja
jest zbyt arystokratyczna i pomija cele spoeczne literatury, przekonywaa, co zwaszcza w kontekcie
bajek takich jak Opowiedzia dzicio sowie musiao brzmie groteskowo. Wszystkie te biadania
wyniky z tego, e dzieci czytaj Brzechw, a nie chc czyta paniu skwitowa Przekrj i ju
mao elegancko doda, e gdyby krytykujce poet panie miay stan przed dziemi i czyta swoje
utwory dzieci uciekyby przelknione samym ich widokiem.
Podczas dyskusji w obronie Brzechwy stan jedynie Jan Marcin Szancer, mwic,
e wspczesne ksiki dla dzieci to rodki na kaszel, a nie literatura. Ale pniej pojawili si
kolejni sojusznicy: Jan Sztaudynger (napisa, e pisarz dla dzieci nie musi trafia do wszystkich
dzieci) i profesor Kazimierz Wyka. Wybitny literaturoznawca najpierw w Twrczoci, a potem
w Odrodzeniu przekonywa, e ani Brzechwa, ani Tuwim nie pisali swoich wierszy na zo
pedagogom, po to, aeby im zaburzy t proporcj morau i bani, do jakiej zdyli przywykn.
Krytyk nie cakiem wprost, ale sugerowa, e jeli najmodsi s wierszami Brzechwy zauroczeni,
a nauczyciele i psycholodzy dziecicy nie, to problem tkwi w pedagogach, a nie w poezji, w tym
miejscu poeci, nie pierwszy zreszt raz, wyprzedzili psychologw przekonywa.
Przekrj podsumowa zjazd fraszk przypisan Brzechwie: O wierszach wyrazi si Maniu, /
e woli moje od paniu.
Krystyna Kuliczkowska nie rezygnowaa jednak do koca. Oddajc sprawiedliwo artyzmowi
i poziomowi literackiemu Brzechwy (jak zwykle poczonemu w duet szkodnikw z Tuwimem),
przyznajc niechtnie, e jego wiersze podobaj si dzieciom (nie oznacza to wcale, e zostay
w peni zrozumiae), kolejny raz (tym razem w yciu Szkoy) wypomniaa poecie ich
intelektualno-werbalny charakter i dysonans midzy form i treci utworw. Skrytykowaa Pch
Szachrajk i zejcie poety na manowce, za to pochwalia jak mona si byo spodziewa
ideologiczn wymow bajki o tym, co opowiedzia dzicio sowie na temat uspdzielczenia handlu.
Napisaa, e zamwienie spoeczne usidlio jego przekorn muz i sprawio, e ksieczka jest
w peni dla dziecka czytelna i pod kadym wzgldem odpowiednia.
O jeszcze inne grzechy obwinia Brzechw w katolickim Dzi i jutro Wanda uromska.
Zarzucia poecie, e Szelmostwa Lisa Witalisa to apologia oszustwa, a wic propagowanie postawy,
dla ktrej w socjalistycznym spoeczestwie nie ma miejsca. Witalis eruje na naiwnoci innych
zwierzt, bez skrupuw wykorzystuje ich atwowierno, krzywdzi, a co najgorsze, nie ponosi za to
sprawiedliwej kary. Dziecko tego nie zrozumie, przekonywaa uromska, czeka, e zo zostanie
na kocu bajki napitnowane i ukarane, a Witalis traci tylko ogon i zostaje wygnany z lasu. Dziecko
nie moe i nie powinno przyj takiej koncepcji wiata, w ktrej chytro przynoszca szkod
i krzywd nie ponosi zasuonej kary tumaczya. Dorosy nie moe posuy si pyncym z bajki
moraem, e zo nie popaca, bo takiego morau nie ma! A satyrycznych intencji autora dzieci nie
pojm. Wrciy te w recenzji pretensje dotyczce nonsensownego poczucia humoru Brzechwy.
Upieczenie plackw ze niegu jest przecie niemoliwe!!!
Zarzuty byy rnej kategorii i rnej wagi. Niewinna na pierwszy rzut oka bajeczka Latajcy
pogrzebacz o chopcu nie do uzdolnionym muzycznie, by speni ambicje ojca-nauczyciela piewu,
zostaa potraktowana jak polityczny manifest. To, e Prot wola by lusarzem, a nie muzykiem, byo
z klasowego punktu widzenia w porzdku, ale caa reszta ju absolutnie nie, problemy
uprzemysowienia kraju i racjonalizatorstwa nie zostay owietlone naleycie. Nie by te postaci
wystarczajco wietlan wdrowny lusarz Pankracy, u ktrego Prot uczy si zawodu, odbywajcy
ewolucj wsteczn od przodownika pracy w fabryce do chaupnika.
Irena Skowronkwna w Antologii polskiej literatury dziecicej uznaa twrczo Brzechwy
za szkodliw i niebezpieczn, bo odrzucajc wartoci wychowawcze, opierajc si na bezmylnej
gadaninie, a zwaszcza naduywajc treci matrymonialnych. Nic te dziwnego, e niektre
biblioteki szkolne odmawiay przyjmowania moich ksiek, ktre im w darze przynosili rodzice
uczcych si w tych szkoach dzieci pisa Brzechwa w 1958 toku.
Irenie Szymaskiej opowiedzia, jak apodyktyczna redaktorka w jednym z wydawnictw zmusia go
do wprowadzenia w kilku utworach zmian. Bo wiersze dla dzieci powinny by wartociowe
spoecznie i przydatne w dydaktyce. Oprcz tego maj mie optymistyczne zakoczenia i propagowa
humanizm socjalistyczny.
Redaktorka zadaa, by w wierszu Tacowaa iga z nitk doda posta krawcowej. Przecie iga
z nitk nie mog same uszy fartucha, nawet taczc, potrzebny jest czowiek. Jego nieobecno to
wyraz braku szacunku dla ludzkiej pracy. Kaczka dziwaczka nie moe zmienia si w zajca,
w dodatku caego w buraczkach, i po upieczeniu w brytfance trafia na pmisek, bo to sadyzm.
Dziecko przywizuje si do bohaterw bajek, a tu miaoby jednego z nich zje. Brzechwa powinien
te zmieni mora bajki uk, bo to, e biedronka nie chce wyj za m za uka (Std nauka / Jest
dla uka: / uk na on uka szuka), przypomina rasizm. A ju pointa bajki led: Ach! Bo w yciu
to najgorsze, / Kiedy led si wdaje z dorszem, jest absolutnie niedopuszczalna. Zniechca dzieci
do internacjonalizmu i braterstwa narodw, a wic zakrawa na imperialistyczny spisek.
Wymagano te usunicia takich nazw geograficznych, jak: Oszmiana, Wilejka, Litwa,
Krzemieniec i in. Wojewod naleao zmieni na przewodniczcego rady narodowej, podobnie jak
prezydenta i starost wspomina Brzechwa. Zwierzy si Szymaskiej, e uleg naciskom. Rezultat
by tak aosny, e nie chcia oglda korekt zmienionych bajek. Nie sprawdzi nawet, czy okaleczone
wiersze w ogle zostay wydane, chcia po prostu o tym zapomnie. To by okres, kiedy nawet
najmdrzejsi przestawali czsto wierzy we wasny zdrowy rozsdek, napisaa Szymaska.
Na jeden z takich dowodw twrczego aktualizowania starych utworw wpadli po latach
czytelnicy Tygodnika Powszechnego, porwnujc wydane w 1985 roku przez dwie rne oficyny
wybory wierszy Brzechwy. Obydwa zawieray bajk Dwie gaduy, o paniach Madaliskiej
i Gadaliskiej, plotkarach, jakich nie zna dotd ziemski pad. Wiersz by niby ten sam, tyle
e w jednym zbiorze pojawi si w wersji z 1938 roku, w drugim w powojennej. I mona byo
zabawi si w szukanie szczegw, ktrymi si rniy.
Po pierwsze, rzecz dziaa si w rnych miastach, przed wojn w Pisku, po wojnie w Mysku.
Nazwy obu dalej jak naley rymoway si z nazwiskami bohaterek, ale Pisk po 1945 roku znalaz si
w granicach Zwizku Radzieckiego, wic umieszczanie w nim akcji polskiego wiersza stao si
politycznie podejrzane.
W wierszu przedwojennym doktor zirytowany na obgadujce wszystkich plotkary (e aptekarz
dosta pryszczy, / e sdzinie nos si byszczy) pisze skarg do starostwa, w powojennym
na milicj. Przed wojn starosta grozi, e wysiedli Madalisk i Gadalisk z Piska, po wojnie
wadza jest agodniejsza: upomina, a gdy to nie skutkuje, zapowiada jedynie, e panie z Myska
wyjad. Przed wojn starosta ju po jednej rozmowie mia ich do, straci zdrowie i przeszed
w stan spoczynku, po wojnie wadza (Rada Narodowa) toleruje nawet najgorszych plotkarzy.
W 1938 roku panie pocieszaj si, e jak skoczy si wojna chiska, to w sklepach wreszcie bdzie
taniej, po 1945 o wojnie chiskiej nie ma ju mowy (ludowe Chiny znalazy si w obozie pokoju!).
Plotkary szepcz, e wkrtce bdzie nowa wojna, wic wszystko si zmieni.
Tak ju siedem lat bez przerwy
Wszystkim w miecie szarpi nerwy
Dwie plotkary: Gadaliska
Z Madalisk z miasta Myska.
Krytyka stawiaa poezji dziecicej wymagania coraz wysze i coraz bardziej absurdalne. Nawet
w nachalnie dydaktycznym poemacie Kanato cho chwalonym wytknito Brzechwie bdy.
Co prawda dobre i suszne byo propagowanie wrd dzieci zasad gospodarki planowej i planu
odbudowy Warszawy, ale niesuszne byy uyte przez poet argumenty, pisaa krytyka.
Poemat to opowie o czwrce rodzestwa Solskich. Dzieci, bawic si w Indian, postanawiaj
wybudowa w lipcowym czynie miasto. Ma to by miasto socjalistyczne (w gazetach pisano
o Warszawie narodowej w formie, a socjalistycznej w treci): z placem Zwycistwa, hut, tras
W-Z, muzeum oraz zoo, i indiaskie jednoczenie, a to ju nie byo ideologicznie poprawne.
Socjalistyczne harcerstwo wykrelio Indian ze swego sownika, pouczya Brzechw Wanda
Grodzieska. Niewaciwe byo take to, e miasto powstaje w wyniku dziaania magii, i tak samo
pniej znika. Dopiero pod koniec poematu ojciec tumaczy dzieciom, e aby wybudowa miasto,
a choby tylko dziecice miasteczko, trzeba wszystko starannie zaplanowa. Praca wytrwaa
i planowa, / na tym polega odbudowa inynier Solski dzieli si z dziemi szeregiem politycznie
poprawnych uwag, z ktrych jasno wynika wyszo gospodarki planowej nad innymi metodami
budownictwa: A oto mego planu tre: / Rozo prac na lat sze.... Doroli mogli w gazetach
przeczyta o ogoszonych wanie przez parti i rzd szecioletnim planie industrializacji Polski
i planie odbudowy Warszawy, a dzieci posucha bajki o tym, jakie to wspaniae i mdre plany.
Gdyby tylko nie ci Indianie!
Na jeszcze wicej pozwalali sobie cenzorzy. O szykowanej do druku przez wydawnictwo
Czytelnik ksice Brzechwy Skarypyta pracownica Gwnego Urzdu Kontroli Prasy, Publikacji
i Widowisk R. wiatycka pisaa: Wierszyki zamieszone w niej s przewanie gupie (...) po prostu
pozbawione sensu. (...) Autor przenis na zwierzta wszystkie cechy filisterskiego, gnunego,
kotuskiego mieszczastwa, np. snobizm, zmanierowanie, ktliwo, skpstwo, ch wyjcia
za m. Jednak ani krytyka, ani opinie cenzorw nie byy w stanie zmniejszy zainteresowania
czytelnikw.
W grudniu 1947 roku Brzechwa opublikowa w Szpilkach Tren o mieszkaniu w Warszawie .
O tym, e on te, jak tysice warszawiakw na wygnaniu w odzi, marzy o powrocie do stolicy.
e coraz trudniej mu w odzi wysiedzie i jak tylu znajomkw, kad rozmow zaczyna od pytania:
Kiedy dostanie pan mieszkanie w Warszawie? Jedzi czsto do stolicy, wczy si po rodzinnym
miecie, ale c, nie ma miliona zotych, eby wrci. Nie ma te szans na mieszkanie ze spdzielni,
chyba eby Warszawska Rada Narodowa odniosa si do niego askawie: Moe by mi daa
mieszkanie w Warszawie pisa.
Oczywicie nie stao si to za spraw wiersza, ale niespena rok pniej przenis si
do przedwojennej kamienicy przy ulicy Mochnackiego w stolicy.
Zbiego si to z inn wan decyzj. Zoy w Radzie Adwokackiej wniosek o skrelenie z listy
czynnych obrocw. Zapyta, czy jest sens, ebymy tracili czas na prac, ktra nie daje nam
satysfakcji wspomina Wadysaw Rymkiewicz.
To koczce kad strof wiersza Nowa Huta rytmiczne wezwanie byo potrzebne, by na koniec
przeksztaci si w imi tego, ktry da ludziom nadziej na lepsz przyszo:
Przyszo naley do tych, czyja wola niezomna
Drog wskaza nam Stalin chwaa mu wiekopomna!
wiat nowy budujemy od podstaw, od podwalin
Sta-lin!
Sta-lin!!
Sta-lin!!!
Poziom egzaltacji wierszy, ktre zoyy si na Strofy o planie szecioletnim by bardzo wysoki,
poziom literacki zdecydowanie niszy. Mimo wszystko jednak oskaranie Brzechwy, e w wierszu
Szstka-oszustka chcia z tego samego planu zadrwi, musiao brzmie absurdalnie. Nawet jeli
Szstka ucieka z kalendarza, przez co zniky z niego wszystkie soboty i ludzie musieli pracowa
w niedziel. Nawet jeli narobia baaganu w rachunkach, a potem udawaa tramwaj dziewitk
i zamiast na Prag, pojechaa na Ochot. Odtd przepada o niej wszelka wie. / Taka to bya
szstka pal j sze!. Tytu wiersza w wiadomych czasach przysporzy Janowi Brzechwie do
kopotw, odniesiono go bowiem do planu szecioletniego. Wydawcy bywali w stosunku do jego
utworw podejrzliwi, zarzucano mu puste arty i bezideowo wspominaa Danuta CirliStraszyska, przez wiele lat redaktorka ksiek w Czytelniku. Przekonania cenzorw o wrogich
intencjach Brzechwy nie zmieni nawet fakt, e wiersz Szstka-oszustka po raz pierwszy ukaza si
w roku 1945, kiedy nikt jeszcze o planie szecioletnim nie myla.
Strofy nie spotkay si z dobrym przyjciem recenzentw. Nie pisano o tomiku wcale albo
pisano... le. Recenzenci partyjni, z ktrych strony Brzechwa mg spodziewa si pochwa, surowo
mierzyli zgodno wierszy z kanonami socrealizmu, badali temperatur politycznego ognia i oceniali
szczero zaangaowania. Wychodzio im, e nie jest z tym najlepiej. Jeszcze bardziej surowo ocenili
Brzechw funkcjonariusze cenzury. Strofy s konsekwentnym dalszym cigiem destrukcyjnej
dziaalnoci autora w poezji polskiej (...) typowe majaczenie dekadenckiego mieszczanina,
przeraonego ogromem zmian i bekoccego slogany bez przekonania, a raczej z przekonaniem,
e w ten sposb mona si lepiej urzdzi pisa cenzor K. Wokowicz. Majakowski
w tumaczeniu Mniszkwny brzmiaa druzgocca ocena tomiku. Cho bardziej niebezpieczna
moga by inna opinia: Autor z niezrozumiaych wzgldw jest tolerowany....
Ale kiedy podczas zebrania sekcji poezji Zwizku Literatw zaatakowali Brzechw koledzy
pisarze, nawet sekretarz generalny ZLP Jerzy Putrament uzna, e to ju za wiele. Ryszard
Matuszewski mwi o rutynie i koturnowoci Strof o planie szecioletnim oraz o poezji
formalistycznej i niepogbionej ideowo, ale Putrament zaapelowa, eby Brzechwy nie zniechca.
Poeta, ktry by daleki od partii i lewicy, po wojnie zrobi dziesi krokw naprzd, eby si do niej
zbliy, przekonywa. By moe wci jeszcze pozostaje w tyle za niektrymi z towarzyszy, ale te
dziesi krokw naley zapisa na jego dobro. Jest wane i cenne, e Brzechwa da nam szereg
wierszy, ktre wietnie nadaj si do deklamacji i odgrywaj poyteczn rol w akcji walki o pokj
i plan szecioletni mwi. Londyskie Wiadomoci z satysfakcj odnotoway ten spr w gronie
piewcw komunizmu, ktrzy najpierw domagaj si wierszy walczcych bez pardonu z wrogami
ustroju, a potem narzekaj, e utwory powtarzajce pierwsze zdania z gazetowych wstpniakw
i partyjnych referatw pozbawione s metafor. Trzeba wybiera: albo pokj i plan szecioletni,
Jerzy Putrament wspomina posiedzenie sekcji satyry zwizku, podczas ktrego Brzechwa,
Minkiewicz i Marianowicz, filary Szpilek, zostali z furi zaatakowani przez Tadeusza
Borowskiego, byego winia Owicimia, a po wojnie jednego z najwikszych ordownikw
komunizmu. ...za to, e pisz rzeczy mieszne. Satyra ma nie bawi, ma razi! Nie mieszy,
zabija! da Borowski. W lipcu 1951 roku ten sam Borowski, jak podejrzewano rozczarowany
komunistyczn rzeczywistoci, popeni samobjstwo.
Partia uwanie patrzya na rce pisarzom, ktrym wyznaczya rol przewodnikw, majcych
przekona Polakw do komunizmu. Bdy byy pitnowane i karane. W sierpniu 1951 roku
w Szpilkach ukaza si przeoony przez Brzechw wiersz Andrieja Niekrasowa Pie pracy,
wedug redaktorw tygodnika niewinny i ideologicznie prawomylny. Stranicy ideowej czystoci
odkryli jednak, e wiersz zawiera elementy dywersyjne i wezwali winowajcw tumacza
i redaktora Szpilek Antoniego Marianowicza, by si wytumaczyli. Przebywalimy wwczas
z Jankiem nad morzem i zostalimy telegraficznie wezwani do Warszawy przed zagniewane oblicze
czynnika wspomina po latach Marianowicz.
Czonkowie organizacji partyjnej przy ZLP uznali, e ironiczny wiersz adresowany do gupcw,
tchrzy i prniakw, ktrzy nie potrafi znale radoci w pracy dla kraju i widz w niej tylko trud
i przysze odciski, nie jest wystarczajco jasny i przekonujcy. Porwnywanie bohaterskiego
wysiku, ktry klasa robotnicza wkada w budow socjalizmu (eby ostatni wyda dech /
Z godnoci przy robocie), do pracy starego, wiernego psa, ktry gotw jest zdechn, tropic
dubelta w lesie, jest porwnaniem zym. Z punktu widzenia partyjnych ideologw metafora moga
rzeczywicie budzi wtpliwoci.
Wedug Putramenta Marianowicz zoy samokrytyk w imieniu pisma, ale Brzechwa uzna, e to
on popeni bd i tylko on powinien ponie konsekwencje. Antoni Marianowicz zapamita,
e Brzechwa bysn zrcznoci wytrawnego obrocy. Mwi o niewielkim dowiadczeniu
redaktora Szpilek, ktry zasugerowa si uznanymi nazwiskami rosyjskiego klasyka i polskiego
tumacza, i o wasnej lekkomylnoci, w wyniku ktrej wysa do wysokonakadowego tygodnika
przekad przeznaczony do publikacji w antologii poezji o znacznie mniejszym zasigu. No i sprawa
rozesza si po kociach napisa Marianowicz, a obaj grzesznicy ju nastpnego dnia znw mogli
kpa si w Batyku.
Rok po Strofach i po wsplnym tomiku z Minkiewiczem ukaza si znacznie obszerniejszy i duo
bardziej zrnicowany tom Cite baki. Zaczyna si od wysokiego C, wierszem Apostrofa,
adresowanym do Plotkarzy, malkontentw, szczwaczy i pyskaczy, do ktrych Brzechwa kierowa
sowa choszczce i gniewne!
Ju do ma Europa was i waszych waliz,
Waszego plotkarskiego po wiecie nierbstwa,
Wic tu siejecie zamt i podzicie gupstwa,
Szkalujc tych, co w znoju buduj socjalizm.
lina wasza wytryska jak zatruty strumie
Peno was po kawiarniach, w kuluarach, w maglach,
Brniecie lepi i gusi. Czas was nie ponagla,
Wczdzy bezdziejowi na bezdroach sumie.
Ale dalej obyo si ju bez podobnej napastliwoci. Znalazo si w ksice kilka wierszy wzitych
z tomiku Palcem w bucie (m.in. Ballada o dwudziestu dwch mordercach, Audiencja i Wiec
wariatw), par utworw powiconych planowi szecioletniemu (m.in. o murarzu o nazwisku
Kowalski, ktry odbudowuje stolic, i Toast na cze robotnikw Suchanka, Pawelca i Mastalerza,
ktrzy w codziennym mozole zdobywaj swj chleb), pewnie niewystarczajco powanych,
by znale si w Strofach. By wiersz o tkaczce, ktra zgodzia si wyj za tkacza dopiero wtedy,
gdy zosta przodownikiem pracy. I utwr adresowany Do kotuna, niepotraficego doceni wysiku
odbudowy. By wreszcie wiersz o dzielnych nurkach, ktrzy przez rok z okadem pod wod ryli,
dryli, cili, atali wacy ponad 30 000 ton wrak niemieckiego krownika Gneisenau,
zatopionego wiosn 1945 roku u wejcia do portu w Gdyni.
By bardzo zabawny (i zoliwy!) towarzysko-rodowiskowy wiersz o tym, kto i co powie nad
trumn Brzechwy (Zjawiy si gazetach nekrologi krtkie, / Bo ludzie, gdy kto umrze s
do pochwa skorzy. / Nawet Szancer powiedzia przy kawie ze smutkiem: / Szkoda go, cho ostatnio
pisa coraz gorzej). I bya zjadliwa Chwila Zoila, wymierzona w niby-wieszczw, ktrym wydaje
si, e posiedli sztuk pisania, tymczasem ich utworami ludzie krztusz si jak omi. Byo kilka
lirykw i bardzo osobista Nasza Warszawa (Tu przeywaem okres sztubacki, / Tu z dziewcztami
miewaem schadzki, / Tu rymowaem pierwsze wyrazy, / Tu si eniem pierwsze trzy razy, / Tutaj
przeyem bomby niemieckie / Jestem jak rzekem warszawskim dzieckiem).
Znalazy si w tomie nawet wiersze i fraszki krytyczne wobec socjalistycznej rzeczywistoci, cho
bya to rzecz jasna krytyka mieszczca si w dozwolonych ramach. Satyry zawarte w Citych
bakach dotyczyy wszechobecnej biurokracji, brakw w zaopatrzeniu we wszystko (Ja
wytrzymam, gdy nie kupi / Nowej pary gaci...) i niedostatku ksiek innych ni agitacyjne broszury.
W wierszu Plakaty kpi z propagandowych afiszy, ktre zawsze wygldaj tak samo. Niewane, czy
chodzi o walk z alkoholem, czy walk o pokj, rozwj sportu narciarskiego czy budow
radiowzw zawsze pojawiaj si na nich te same trzy postacie.
I znw plakat. Ju go znacie:
Na plakacie trzy postacie,
Z ktrych jedna, nieco sporsza,
Rzuca haso: Jedzmy dorsza.
Wisi plakat przy plakacie,
Wci te same trzy postacie,
Trzy tuowie, trzy prawice
Zdobi place i ulice.
A przechodnie myl: Psiako!
Nie przechodzi ilo w jako.
Utwr by co najmniej ryzykowny, bo trzy gowy, ktre zwykle widniay na plakatach, naleay
do Marksa, Engelsa i Lenina (czwart coraz czciej bya gowa Stalina). Mogo to te by odczytane
jako kpina z sojuszu robotnika, chopa i inteligenta pracujcego, co rwnie nie byoby interpretacj
dla Brzechwy bezpieczn.
Ponadto by w tomie jeszcze przekad wiersza Wodzimierza Majakowskiego (Rozmowa
z inspektorem podatkowym o poezji), a nawet trzy bajki (Pan Szczuka, Wilk i gska oraz opuch
i kwiaty). Z tym, e w Citych bakach ideologiczne byy nawet bajki. Bohater ostatniej, zgorzkniay
i zgrzybiay opuch, nie moe znie, e wiosn kwitnie tyle kwiatw, a w dodatku wikszo
prowokacyjnie, bo na czerwono: begonia, godzik, ra, nawet pelargonia. To ju nie kwiaty, to ju
komuna zoci si opuch, szczliwy tylko wtedy, gdy widzi wok siebie pokrzywy, osty i inne
zielsko dzikie. Wcieky rzuca na kwiaty ekskomunik, ale one nic sobie z tego nie robi. Dalej
kwitn i dalej rosn. Bardziej opatologicznie Brzechwa nie mg wyoy tego, co myli o nowym
ustroju Polski, a zwaszcza o tych, ktrym si on nie podoba.
I by wiersz, Koreaska piosenka, ktry po szedziesiciu latach moe wywoywa wycznie
umiech zaenowania, jak mona byo by a tak naiwnym. W roku 1950, gdy powstawa,
na Pwyspie Koreaskim trwaa wojna midzy wspieran przez Chiny komunistyczn KRLD, ktra
zaatakowaa Kore Poudniow, a siami ONZ (gwnie amerykaskimi), bronicymi poudnia.
Ludowa Polska bya oczywicie po stronie koreaskich komunistw, a Brzechwa rymowa w tonie,
ktry obowizywa w oficjalnej propagandzie:
Siedz w Oenzecie
Wasale Marshalla
Nard koreaski
Mac Arthur wyzwala:
Miasta zrwna z ziemi,
Pozabija dzieci,
Cmentarzyska drzemi
W nieystej zamieci.
Lud przy Kim Ir Senie
Stoi niewzruszenie.
Wersy o Kim Ir Senie, przy ktrym niewzruszenie stoi koreaski lud, powtarzay si po kadej
zwrotce. Brzechwa nie wiedzia, e ukochany przywdca Kim szybko stanie si symbolem
komunistycznej satrapii, budujc pastwo oparte na strachu oraz terrorze i dajc pocztek dynastii
Kimw, ktrzy nadal rzdz Kore.
Kilkadziesit lat pniej wiersze ze Strof o planie szecioletnim i Citych baniek posu
przeciwnikom Brzechwy jako koronny dowd jego politycznego koniunkturalizmu. Na pocztku lat
pidziesitych sysza, e jest za mao ofensywny i krytyczny, e nie obnaa i nie pitnuje, a jeli
nawet to robi, to bez przekonania i literackiej finezji. Partia oczekiwaa, e poeci bd przekadali
na mow wizan tezy z propagandowych broszur i w dodatku jeszcze bdzie to porywajce
i gbokie.
Wacaw Sadkowski, recenzujc Cite baki w yciu Literackim, napisa, e wiersze Brzechwy
nie s w stanie sprosta wymogom czasw, czytelnikw i krytyki. Komunistyczna Partia Zwizku
Radzieckiego postawia przed ludow satyr nowe zadania o ogromnej wadze. Te zadania to
wzmoona czujno i bojowa ofensywno, niestety polska satyra nie nada za tymi wiatymi
celami. Kilka trafnych wierszy Brzechwy to o wiele za mao na pierwsz lini ideowego frontu.
Trzeba, nawoywa Sadkowski, aby satyrycy atakowali jak najaktywniej pozycje nam przeciwne
i wrogie, pozycje kotuna i kosmopolity, kuaka i zdrajcy-szpiega. A wanie tego brak satyrze
Brzechwy, wpadajcej w ton perswazji, zacierajcej ostro podziau i dynamik walki atmosfer
spokojnej deklamowanej polemiki. Owszem, kpi z wroga, bywa to nawet zabawne, ale brakuje
Stonka i Bronka to opowie o gronej niszczycielce, ktra chce odebra ludziom podstaw ich
poywienia i ozdob stou ziemniaki. Zaczyna si sielankowo, niemal mickiewiczowskim opisem
zastosowania ziemniaka w polskiej kuchni: do barszczu, na placki, smaone, tuczone, pieczone:
linka pynie, oko skrzy si, / Gdy ziemniaki dymi w misie. Niespodziewanie jednak wiosn
na polach pojawia si szkodnik stonka i jej liczna rodzina (Wic maonek i maonka, / Brat
i siostra i szwagierek, / Ciotek, wujw dugi szereg). Wya spod ziemi, cho tak naprawd zostay
na ziemniaczane pola zrzucone przez wroga.
Stonki rzucaj si na ziemniaczane licie i odygi, poerajc krzak po krzaku (Nagie krzaki pacz
wszdzie: / Ju z ziemniakw nic nie bdzie...). A kiedy ju wypeni brzuchy, skadaj jaja
na krzakach, ktre maj jeszcze licie. Po omiu dniach z jaj wya larwy (Przy czym adna z nich
nie spocznie / Pokd jeden li zielony / Zosta jeszcze niezjedzony), a z nich po nastpnych dwch
tygodniach wykluwaj si nowe stonki, jeszcze bardziej godne i aroczne. Wyruszaj w zwartych
szykach niszczy kolejne ziemniaczane krzaki i pola.
Tak panosz si szkodniki
Sane do nas z Ameryki,
Ktre nadto wrg jest gotw
Zrzuca stale z samolotw.
Plaga stonki dotkna pod koniec lat czterdziestych XX wieku nie tylko Polsk, ale i ca
zachodni Europ. Walka ze szkodnikiem staa si koniecznoci, ale komunistyczna propaganda
postanowia upiec przy tym ogniu wasn piecze i oskarya o inwazj owadw amerykaskich
imperialistw. Stonka, czyli w nowej wersji uk kolorado, miaa zosta zrzucona z samolotw nad
Niemieck Republik Demokratyczn, Czechosowacj i nad Batykiem, skd zacza
ziemniakoercz ekspansj. Imperialistyczny uk sta si winny klski nieurodzaju i niedoborw
ywnoci. Niesychana zbrodnia amerykaskich imperialistw, Sabota wrogw socjalizmu,
Amerykascy kandydaci na zbrodniarzy wojny atomowej pokazali prbk tego, co szykuj
ludzkoci. Tylko ludobjcy mog zdoby si na tak ohyd, jak jest celowe niszczenie pokojowego
dorobku pracy ludzkiej, niszczenie plonw przez stonk ziemniaczan alarmoway gazety.
W odpowiedzi rzd podj uchwa o mobilizacji spoeczestwa do walki ze szkodnikiem. Pacono
za wykryte ogniska stonki i za zebrane owady. Wydana w pmilionowym nakadzie ksieczka
Brzechwy i Szancera (w 1953 roku ukazao si kolejne 100 000 egzemplarzy) bya czci
antystonkowej kampanii.
Poza zacytowanym fragmentem nie byo w niej elementw nachalnie ideologicznych. Miaa raczej
postraszy tempem rozmnaania si stonki, co obaj autorzy uczynili z duym talentem, i zmobilizowa
dzieci do czujnoci i pomocy rodzicom. Tytuowa Bronka to pionierka (ma zielony mundurek
i czerwon chust), ktra widzc szkodnika, alarmuje Rad Narodow. P godziny pniej
wyruszaj na ziemniaczane pola druyny ze rodkami owadobjczymi i dzieci z butelkami, do ktrych
zbieraj uczki. W jednej z druyn jest oczywicie Bronka. Bierzcie wszyscy przykad z Bronki /
Trzeba niszczy larwy stonki pisa Brzechwa.
Do ksieczki wydanej przez Pastwowe Wydawnictwo Rolnicze i Lene doczona zostaa
plansza obrazujca rozwj stonki i instrukcja, jak walczy z owadem, bo niebezpieczestwo z roku
na rok jest wiksze.
Prasa przyja napisan na polityczne zamwienie ksieczk zgodnie z oczekiwaniami.
Zachwycano si potoczystym jzykiem Brzechwy i sugestywnymi ilustracjami Szancera, dziki
ktrym Stonka i Bronka bya zrozumiaa dla wszystkich, od najmodszych uczniw szkoy
podstawowej, po dorosych, ktrzy wczeniej uka kolorado nie widzieli na oczy. Recenzent Sowa
Powszechnego napisa, e to cenny przykad poczenia sztuki pisarskiej duej klasy z palcymi
zagadnieniami ycia codziennego, przykad dobrze pojtej artystycznej propagandy i popularyzacji
wiedzy.
Rok 1952 obfitowa w mniej lub bardziej udane wydawnictwa propagandowe. Na wito 22 lipca
Brzechwa z Minkiewiczem przygotowali wybr politycznych satyr Na obie opatki. Kilkudziesiciu
autorw, z Broniewskim, Gaczyskim i Tuwimem na czele, opowiadania, wiersze i humoreski
o tematyce w wikszoci obyczajowej (wedle obowizujcego kanonu: biurokracja, pozbawieni
poczucia humoru dziaacze i absurdy codziennego ycia). Utworw politycznych byo zaledwie kilka.
Brzechwa umieci w tomie dwa swoje wiersze ocierajcy si o egzaltacj apel do modych, eby
przyczyli si do walki o lepszy wiat (Na zlot) i drugi, zdecydowanie bardziej przekonujcy, eby
nie zapominali o tym, co w modoci najwaniejsze (Kiedy masz dwadziecia lat). O mioci
i dziewczynach, ktrych nie mog zastpi ani walka ze stonk, ani akcja niwna, a ju na pewno nie
zetempowskie zebrania. Jego wiersze ukazyway si te w innych antologiach. Ballada o dwudziestu
dwch mordercach i Kongres (Tak to lew brytyjski ryczy / Na amerykaskiej smyczy) zostay
przedrukowane w Gwodziach do Trumana (razem z wierszami Gaczyskiego, Sonimskiego,
Wayka i Kerna).
Pod koniec 1952 roku, po siedmiu latach przerwy, pojawia si nowa szopka noworoczna. Miaa
trzech autorw, do Brzechwy i Minkiewicza doczy Antoni Marianowicz. Upominki noworoczne
1953 nie byy jednak ju tylko inteligenck zabaw, kontynuujc tradycj szopek Tuwima
i Sonimskiego, ale propagandowym teatrzykiem kukiekowym do wystawiania w wietlicach
modzieowych. Przez siedem lat zmienio si podejcie do satyry. W szopce nie byo ju ani
prezydenta, ani czonkw rzdu i partii. Byli za to imperialici, hitlerowcy, zdrajcy i emigranci.
Te ks t Upominkw poprzedzao wprowadzenie Kazimierza Rudzkiego. Dowiadczony aktor
tumaczy, jak interpretowa poszczeglne postaci, eby pozytywni bohaterowie szopki jeszcze
bardziej zachwycali, a polityczni wrogowie byli jeszcze bardziej ohydni. Na kocu ksieczki
umieszczono techniczn instrukcj, jak zbudowa scen, w jaki sposb skonstruowa kukieki i jak
nimi porusza.
Szopka skadaa si z dwch czci, narratorami obu byli Zetempwka (Twarz pogodna, mdra
gwka...) i Zetempowiec (Pierwszy w pracy i nauce...). Bohaterami pozytywnymi pierwszego
aktu byli aktor Ludwik Solski, tenisistka Jadwiga Jdrzejowska (polska finalistka Wimbledonu),
bokser Zygmunt Chycha (mistrz olimpijski z 1952 roku) czechosowacki biegacz Emil Zatopek
(zdobywca trzech zotych medali na olimpiadzie w Helsinkach), a negatywnymi: nacigaczka
Wrka, gruba Spekulantka, leniwy Bumelant, rozpieszczony Maminsynek i biurokrata Fajkowicz.
Zetempowiec i Zetempwka przekonywali, e moda ojczyzna jest pikna i zasuguje na entuzjazm,
tylko rne czarne charaktery nie potrafi tego dostrzec i doceni. Dostao si nawet aktywicie
Ponurakowi, ktry biega z zebrania na zebranie, uwaa si za starego (dwudziestka za pasem),
a mio to dla niego zdrona rzecz. Dziewczynie, ktra chce mu odda serce gorce, robi wykad
o niwach, o stonce. Ona mu sodko szepce Kochanie... / A on prowadzi j na zebranie.
Kady powinien dla Polski y, / Lecz po co takim nudziarzem by? przekonuje chopca
Zetempwka. Szopkowy dialog to w istocie rozpisany na gosy wiersz Kiedy masz dwadziecia lat
z tomu Na obie opatki.
W drugim akcie szopki bya ju polityka na powanie. Rozpocza si zapowiedziana przez
Zetempowca rewia ajdakw.
ycie zamieni si w pieko. Robi to, bo by przekonany, e tak trzeba, e to jego zadanie, nie
wypiera si swego zapau dla nowego budownictwa w powojennej Polsce.
kolegami, by wyzna grzechy zawinione i wyimaginowane, prawdziwe i nie, nastpnym razem sami
zmieniali si w czonkw trybunau, przed ktrym dokonywao si samobiczowanie wczorajszych
sdziw. Dla jednych by to pewnie niewiele znaczcy gest, ktry naleao wykona i zapomnie, dla
innych trauma, jakiej woleliby nie przeywa po raz kolejny.
By moe wanie na to liczy czowiek, ktry zadzwoni do Brzechwy z informacj, e ma tom
jego wierszy pisanych po mierci Pisudskiego Imi wielkoci. By przekonany, e poeta bdzie
wola, by nie wypominano mu uwielbienia dla Marszaka.
Brzechwa opowiedzia o tym Matuszewskiemu, kiedy w jednej z gazet ukazao si opowiadanie
o pisarzu, ktry przeraony wykupuje w antykwariatach egzemplarze swoich przedwojennych
ksiek. Czowiek, ktry zadzwoni do niego, zaproponowa, e egzemplarz Imienia wielkoci
zniszczy. Oczywicie za pienidze.
Dawa delikatnie do zrozumienia, e jeli si nie wykupi, nada sprawie rozgos mwi
Brzechwa. Powiedziaem, e moe to spokojnie zrobi.
Szantaysta mg nie wiedzie, Brzechwa na pewno tak, e wadza pamita jego peany na cze
Komendanta. Imi wielkoci znalazo si w 1952 roku na sporzdzonej przez zesp rzdowy licie
ksiek do usunicia z bibliotek i ksigar. Najwyraniej jednak uznano, e wicej bdzie poytku
z jednego nawrconego grzesznika ni z dziesiciu miernot, wiernych, ale niezdolnych.
Wytyczne w sprawie oczyszczania ksigozbiorw obejmoway ksiki antykomunistyczne,
szkalujce Zwizek Radziecki, gloryfikujce pastwa kapitalistyczne (na tej podstawie na list trafi
Dywizjon 303 Arkadego Fiedlera), niezgodne z socjalistyczn obyczajowoci (np. Sztuka
uprzejmoci. Zasady dobrego wychowania Gustawa Olechowskiego), napisane przez wrogw
wadzy ludowej (m.in. Wadysawa Gomuk), albo po prostu niezgodne z lini partii. Tomik
wierszy Brzechwy znalaz si na licie utworw zakazanych z paragrafu: ksiki dotyczce czynu
Jzefa Pisudskiego, powstania II Rzeczypospolitej i wojny polsko-bolszewickiej. Organy wadzy
w terenie zostay zobowizane do przeprowadzenia bibliotecznej czystki niezwocznie!
Partia postanowia interweniowa, bo dochodzio do sytuacji co najmniej miesznych. Erwin Axer
wspomina spacer po wieo odbudowanym Nowym wiecie w Warszawie. Zatrzyma si przed
witryn jednej z ksigar. Na wystawie zobaczy otarzyk ku czci Brzechwy, poety bardzo en vogue
u dzieci, dorosych i w sferach rzdowych. W centrum, otoczony ksieczkami dla dzieci, lea
tomik Imi wielkoci. Ksigarze chyba si nie domylali, kogo Brzechwa t ksieczk uczci,
i na pewno wyobrazili sobie, e kogo innego, kto wtedy te by bardzo en vogue. Czyli, jak atwo
byo si domyli, Stalina.
Wypomnia Brzechwie dawne akty strzeliste pod adresem Marszaka take Mieczysaw
Grydzewski, przedrukowujc w londyskich Wiadomociach, w rocznic mierci Pisudskiego,
wiersz Rewia. Jeden z najpikniejszych, pisa Grydzewski, w dorobku czowieka, ktry po wojnie
utraci pami, a w sercu zastpi Pisudskiego Dzieryskim i Stalinem.
Brzechwa mia prawo si ba, bo w stalinowskiej Polsce bali si prawie wszyscy, ktrzy mieli
na koncie co, co mogo by przez rzdzcych uznane za polityczny grzech. Czy jednak grozio mu co
wicej ni cenzuralne szykany i drobne niedogodnoci w yciu codziennym? Chyba nie. Wbrew
pozorom bardziej mogli ba si ci, ktrzy najmocniej zaangaowali si we wcielanie stalinizmu
w literaturze: Wayk, Andrzejewski, Putrament. W Zwizku Sowieckim wanie najwierniejsi byli
w pewnym momencie oskarani o zdrad, pniej ten sam scenariusz zacz powtarza si w innych
krajach komunistycznych. W Polsce przygotowania do takich procesw przerwaa mier Stalina.
Jaki czas pniej, mg by koniec roku 1954 albo pocztek 1955, do stolika Brzechwy
w zakopiaskiej Watrze dosiad si pukownik Jzef Raski, wtedy ju dyrektor Pastwowego
znika, by pojawi si na kolejnej ulicy i nastpnym podwrku i znowu, na przekr cenzurze, wbrew
zakazom policji, bawi, mieszy i karci, wspomina Brzechwa.
Jego Pietruszka nie by antypastwowy. Nie musia kry si przed milicj ani walczy z cenzur,
ktra zaakceptowaa ksieczk do druku. Kpi z ludzkich saboci i wad, i to tych, ktre krytykowaa
take socrealistyczna propaganda. Pietruszka Brzechwy pitnowa obibokw, szkodnikw
i wichrzycieli, a wszyscy mu wtrowali.
Dosy! Koniec. Sd nie zwleka,
Wyrokuje i orzeka:
Bumelantw osdzamy,
Marnotrawcw potpiamy,
Prniakami pogardzamy,
Mciwodw nie kochamy...
W jednym z widowisk matka Pietruszki poucza syna, e niewane, kto kogo udaje i jakie stroi
miny, ale ile kto ma w gowie i jak idzie mu nauka. W innym Pietruszka okazuje si psotnikiem, ktry
od szkoy woli wagary, kino, park i gr w koszykwk. W kocu trafia w rce milicjanta. Ten jednak
nie aresztuje chopca (...gdzie tu / Dzieci wsadza do aresztu), tylko oddaje po opiek wadzy
szkolnej: Nie uniknie odtd kary / Ten, kto chodzi na wagary!.
Podobn wymow miaa opublikowana w tym samym roku ksieczka Wagary. Szopka szkolna .
Powinna bya usatysfakcjonowa pedagogiczne trybunay, przed ktrymi stawiano Brzechw za brak
w jego utworach dla dzieci treci wychowawczych i umoralniajcych, ktre zastpuje purnonsensem
i jzykowymi igraszkami. W Wagarach nie byo ani purnonsensu, ani zabawy sowami, ani nawet...
poczucia humoru. Byo za to przesanie, ktrego nie powstydziby si sam Anton Makarenko, autor
Poematu pedagogicznego.
Wystpuj w szopce bohaterowie negatywni i pozytywni. Ci pierwsi to lenie Janek i Franek
(Takich leniw, jak my dwaj, / Nie ma trzech na cay kraj), szkolni bumelanci Tomek (Ja udaj,
e mam febr, / Bo opuci chc algebr) i Romek (A ja zmykam z geografii) oraz Spnialski
(Za pno obudziem si, / Po drodze zagapiem si / I spniem si). Ci drudzy to pilni uczniowie
(Kto szkoy nie szanuje, / Porzdku nie przestrzega, / Kto uczy si na dwje, / Ten dla nas nie
kolega!), sportowcy (Nie ma to jak sport zimowy, / Jaki pikny, jaki zdrowy!) i harcerze
(Harcerz suy Polsce Ludowej, / Do jej obrony zawsze gotowy).
Lenie, bumelanci i spnialscy wpychaj za szkolny piec wytuszczone zeszyty i uciekaj z lekcji,
bo spad nieg i znacznie przyjemniej rzuca niekami, ni si uczy. Nie potrafi potem
powiedzie, gdzie ley Ameryka ani czym ywi si stonka, myl te, e kangury to wielkie gry,
a ur to zwierz. To ju jest nieuctwa szczyt! / Jaki wstyd! Jaki wstyd! dziwi si pan Wony,
ktry urodzi si w sanacyjnej Polsce, wic nie mg si uczy, cho bardzo chcia. Nas do szkoy
nikt nie woa / Nie dla biednych bya szkoa wspomina z alem.
Ktrego dnia lenie i bumelanci oczywicie znw uciekli w szkole pojawiaj si Lotnik
i Kolejarz. Tumacz uczniom, e warto si uczy, bo kto, kto szko omija z daleka, na pewno nie
zostanie w przyszoci tym, kim chciaby: Kto nie zdoby wiedzy przedtem, / Ten nie bdzie
architektem, Kto nie uczy si, ten potem / Nie potrafi by pilotem, Kto ma gow pust bani, /
Ten lekarzem nie zostanie. Nie wszyscy to jednak rozumiej. Pan Aptekarz przyprowadza do szkoy
wagarowiczw, ktrzy stukli w jego aptece szyb (Szyba apteczna, / Wasno spoeczna! /
Sprawa niewesoa, / Musi ukara ich szkoa!).
Pan kierownik szkoy przemawia do sumienia chuliganw. Tumaczy, jaki przynosz szkole wstyd.
Pastwo oy pienidze, nauczyciele wkadaj trud i moz, by da im wyksztacenie, A wy.
Bumelanci, lenie!. Kiedy wszyscy zastanawiaj si nad kar, okazuje si, e wagarowicze ponieli
ju konsekwencje, odmraajc sobie uszy i nosy. Strac uszy... Strac nosy / Bd krzycze
wniebogosy. / Sami siebie ukarali! mwi kierownik i odsya krnbrnych uczniw do lekarza.
A pozostali recytuj:
Rolnik w polu zbiera niwa,
Grnik wgiel wydobywa,
Hutnik stal wytapia z rud,
Wieszcz ukada dwiczne rymy,
A my w szkole si uczymy
I to nasz codzienny trud.
Wracajcy od lekarza zoczycy (nosy i uszy udao si szczliwie uratowa) doczaj
do recytujcych. Przyrzekaj, e tak jak przodownicy w miastach i na wsi wypeniaj swoje
zobowizania, tak i oni ju nigdy nie zasu w szkole na dwj.
Tekst Brzechwy opatrzy posowiem reyser Jan Wilkowski, tumaczc uczniom, jak wystawi
szopk. A wic dobrzy uczniowie musz te adnie wyglda: buty czyste, spodnie zaprasowane
na kant, a li niechlujnie i nieporzdnie: buty zabocone, rozwizane sznurowada, wykrzywiona
czapka, a wygniece na spodniach tyle, e policzy trudno. Nikt nie powinien wzbrania si przed
zagraniem roli lenia albo bumelanta, przekonywa Wilkowski, cho przyjemne to nie jest. Wiadomo,
e kady wolaby by panem kierownikiem albo dzielnym harcerzem. Ale pokazanie zych,
nieposusznych chopcw te suy dobremu celowi. Zobaczycie, jak si bd rumieni podobni im,
siedzcy na widowni uczniowie, wszyscy spnialscy, leniuchy i bumelanci. Jak si bd wstydzi,
zatyka uszy przed miechem rozlegajcym si na sali, chowa za plecy ssiadw albo udawa,
e nie rozumiej, o kim waciwie mowa pisa Wilkowski. Ale potem, czujc potpienie,
na pewno zechc si poprawi.
Kiedy tylko stao si to znw moliwe, Brzechwa wrci do wsppracy z kabaretem. W 1952
roku zosta czonkiem kolegium repertuarowego (przewodniczcym by Sonimski) powoanego przez
Jerzego Jurandota Teatru Satyrykw (dziaa przy ulicy Konopnickiej w Warszawie, w dawnym
budynku YMCA). Ale to nie by jeszcze dobry czas dla satyry. Ograniczony cenzuralnymi
i propagandowymi wymogami teatr, mimo wietnych autorw (oprcz Brzechwy i Sonimskiego,
m.in. Gaczyski, Wiech, Minkiewicz i Grodzieska) i aktorw (wystpowali Dymsza, Sempoliski,
Irena Kwiatkowska, Helena Grosswna i Tadeusz Fijewski), nie przetrwa. Cho Brzechwa i inni
wietni panowie, jak wspominaa Grodzieska, pojawiali si na scenie take osobicie.
W 1952 roku jeden z programw Teatru Satyrykw Objedalnia spoeczna oglda Brytyjczyk
D.J. Welsh. Po powrocie do Anglii opisa go w londyskich Wiadomociach. Nie rni si
od wielu innych nudnych, gupich, propagandowych spektakli, wymierzonych w Gos Ameryki, BBC,
Churchilla, Trumana i imperializm, ktre widzia w cigu dwch lat pobytu w Polsce. Satyra, rzecz
prosta, nie dotyczya stosunkw w Polsce wspomina. Sonimski w swoim skeczu prbowa
nieudolnie omieszy polsk emigracj w Londynie, a Brzechwa bardziej zwraca uwag eleganckim
garniturem z dobrego angielskiego materiau i wytwornymi okularami w grubej rogowej oprawie
(rzecz niezmiernie rzadka w Warszawie) ni czytanymi utworami. Kto powiedzia potem
Welshowi, e jeden z numerw Brzechwy zosta usunity z programu rewii po premierze. By to
podczas kiedy caa sala wya ze miechu pisa Marianowicz. To oznaczao dla kabaretu wyrok
mierci.
Historia Staczyka bya krtka. Da tylko dwa programy. Pierwszy i... ostatni, cho nawet ten
jedyny by coraz bardziej, nierzadko z dnia na dzie, kastrowany przez cenzur z nieprawomylnych
aluzji i artw. W zamian wstawiano do programu numery bezpieczne, ale niebudzce ju takiego
aplauzu spragnionej satyry publicznoci. Po dwch miesicach Staczyk gra jeszcze, ale jego
widzowie mogli zapyta, jak biedak w znanym dowcipie: Co oni widz w tym czulencie?
Marianowicz przywoa art o ubogim ydzie, ktry szykujc tradycyjn szabasow potraw, uy
mniej, ni nakazuje przepis, misa, jajek i przypraw, a potem nie mg si nadziwi, co innych tak
bardzo w czulencie zachwyca.
Po wakacjach 1954 roku kabaret nie wznowi ju dziaalnoci, a Marianowicz dosta partyjn
nagan. To nie by jeszcze czas na prawdziwy kabaret polityczny oraz arty z ustroju, partii i rzdu,
nawet najbardziej niewinne.
Za to cigle jeszcze by czas na takie wiersze, jak opublikowana w Szpilkach w marcu 1955
roku Taryfa ulgowa. Brzechwa nawoywa do wysiedlenia z Warszawy chuliganw, ktrzy wyroli
z dawnych bikiniarzy. Ani milicji, ani ZMP, ani caemu aparatowi pastwowemu nie chciao si
na czas wysili i zaj wychowaniem wyrostkw, ktrym imponoway amerykaskie ciuchy,
wzorzyste krawaty, spodnie do kostek i plerezy na gowie. A teraz jest ju za pno, grzmia, dawni
bikiniarze zmienili si w bandytw.
Teraz wic trzeba kolekw, ktrzy strasz noami i rabuj grzecznych przechodniw na ulicach
stolicy, po prostu z Warszawy wysiedli, wyrwa z korzeniami jak pk suchej trawy pisa.
Niech po nim mieszkanie natychmiast dostanie
Ten, ktry na prno od lat czeka na nie!
Bo nie dla szumowin igraszki ponurej
Robotnik warszawski budowa te mury.
Zgnilizn wymiemy! Nie czas ju na sowa!
Niech skoczy si wreszcie taryfa ulgowa!
By poet postpowym, czonkiem partii, ale nie nalea do osb cieszcych si absolutnym
zaufaniem wadzy. W padzierniku 1954 roku, gdy Brzechwa mia jecha na kongres UNESCO
w Montevideo, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwrcio si do Ministerstwa Bezpieczestwa
Publicznego z pytaniem, czy nie ma wobec kandydata do wyjazdu za granic jakich zastrzee.
W MBP przewietlono yciorys Brzechwy drobiazgowo, cznie z analiz przebiegu suby
wojskowej w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Ustalono, e w Warszawie prowadzi spokojny
tryb ycia, opini ma dobr, a z ssiadami nie utrzymuje bliszych stosunkw. Z on yje w dobrej
zgodzie maeskiej. Ma samochd, ktry sam prowadzi, i due, elegancko umeblowane mieszkanie.
Pracuje jako literat, najczciej w domu. Nie ustalono co prawda, czy ma jakie niepodane
kontakty z zagranic, ale dyrektor Departamentu VII MBP (czyli wywiadu) pukownik Sienkiewicz
mg poinformowa MSZ, e nie widzi przeszkd co do wyjazdu Brzechwy do Urugwaju.
Najwyraniej jednak kto uzna, e brak zastrzee jest rwnie podejrzany, wic postanowiono
przyjrze si poecie bliej. Poproszono o opini na temat Brzechwy Wojewdzki Urzd
Bezpieczestwa Publicznego w odzi (to wtedy w jego aktach pojawiy si informacje o willach
w Warszawie i na Ziemiach Odzyskanych, a take o osiemnastoletniej onie, dla ktrej mia porzuci
Janin) oraz o obserwacj poety podczas wyjazdu.
W grudniu 1954 roku agent Sosna, prawdopodobnie take czonek polskiej delegacji na kongres
UNESCO, donosi, e Brzechwa ju w Paryu kontaktowa si z polskim emigrantem, hrabi
inynierem (nazwiska nie poda). W Montevideo wolny czas spdza gwnie ze Stefanem
Wiecheckim. Podczas wycieczki do Buenos Aires, skd przywiz paczk dla Antoniego
Sonimskiego, pozna Rosjank o imieniu Natasza, pracownic sekretariatu UNESCO, i dwch
emigrantw, take z Rosji. Z Natasz spotyka si pniej take w Montevideo. Nie kry si z tym
i robi wszystko oficjalnie pisa Sosna. W trakcie drogi powrotnej, w Paryu, spdzi cay dzie
w towarzystwie rzekomo pierwszej ony. Deklarowa te ch kupienia od Sosny dolarw. Jest to
czowiek, ktry nie lubi si przemcza, natomiast towarzystwo kobiet go nie mczy podsumowa
agent.
Mimo tego donosu UB, a potem SB nie utrudniay Brzechwie kolejnych wyjazdw zagranicznych.
Wiosn 1955 roku, po kilku latach, kiedy Brzechwa mniej pisa dla dzieci, a zdecydowanie wicej
i gorzej wierszy politycznych, ukaza si gruby tom Wierszy wybranych, prezentujcy po raz
pierwszy cay dorobek poety. Ponad 160 utworw: liryki (przede wszystkim przedwojenne), banie
i poematy, satyry, bajki i przekady. Ksika miaa dwa wznowienia, w 1957 i 1959 roku, ale kolejne
wydania powanie si od siebie rniy. Po wprowadzanych przez poet zmianach wida, jak bardzo
przyspieszya wtedy historia i jak gwatownie przeksztacaa si Polska.
Ju w pierwszym nie byo najostrzejszych i najbardziej agresywnych satyr politycznych, cho
uchoway si jeszcze Ballada o dwudziestu dwch mordercach, Wiec wariatw, Kto mieje si
ostatni i Do kotuna. Byy socrealistyczne wiersze z tomikw Palcem w bucie, Strofy o planie
szecioletnim i Pokj zwyciy. Wrd bani i poematw byy Kanato i Opowiedzia dzicio sowie.
W kolejnych wydaniach zaczo si jednak poprawianie wyboru. Z ksiki wyparoway wiersze,
ktre byy dowodem zaangaowania Brzechwy podczas tzw. poprzedniego etapu. W 1957 roku
znikny Apostrofa do muzy i Warta pokoju, a przede wszystkim a 16 z 37 satyr i fraszek, w tym
zarwno Wiec, jak i Kto mieje si ostatni oraz Do kotuna. Ballada o mordercach skazanych
w Norymberdze jeszcze bya, ale wrd bani i poematw zabrako ju Kanato.
Ballada znikna z nastpnego wydania. Nie byo te w 1959 roku poematu Opowiedzia dzicio
sowie. Jego miejsce (i Kanato) zajy Przygody rycerza Szaawiy i Pan Soczewka w puszczy. Za to
inny z utworw Milicja, o tym, e funkcjonariuszy MO nie ma, gdy obywatele s oszukiwani,
okradani i bici, natomiast pojawiaj si z mandatem natychmiast, gdy tylko kto przejdzie przez
jezdni wbrew przepisom (Pac i nie mwi nic ja, / A wic jednak jest milicja!), ktry pojawi
si w roku 1957, dwa lata pniej z ksiki znikn. Dopuszczalny margines krytyki najwyraniej
znw si skurczy.
Recenzenci piszcy o Wierszach zebranych nie zajmowali si jednak zmianami w kolejnych
wydaniach. Majc w rkach zestawione w jednym tomie wiersze Brzechwy dla dzieci i dla
dorosych, musieli zacz je porwnywa. A to porwnanie nie wypadao dla Brzechwy liryka
dobrze. Krytycy zachwycali si bajkami, ale krzywili na sonety. Rozpywali nad wierszami dla
dzieci, ale sugerowali, e najlepiej byoby, gdyby z wierszami dla dorosych da sobie w ogle
spokj. Bo albo popada we wtrno (do naladowania Lemiana i Staffa dooyli jeszcze
Baudelairea, Rimbauda i Apollinairea), albo prbuje by oryginalny, a wtedy jest jeszcze gorzej.
Pocieszajce dla Brzechwy mogo by jedynie to, e nikt wreszcie nie podwaa wartoci jego
wierszy dla dzieci. Pedagodzy, nawet jeli dalej myleli tak, jak jeszcze par lat wczeniej, zamilkli.
A krytycy nie mieli wtpliwoci: Dawniej dwch byo tylko wysokiej klasy poetw dla dzieci:
Brzechwa i Tuwim. Dzi Brzechwa jest bezkonkurencyjny napisa Jerzy Kwiatkowski. Tuwim
nie y od grudnia 1953 roku.
doprowadzi do wydania wyboru wierszy Bolesawa Lemiana, a ona i crka kuzyna, ktre
po wojnie znalazy si w Argentynie, oskaryy go, e przywaszczy sobie nalene im honorarium.
Poszed do magistratu, wyrobi papiery zejcia nas trzech, co za makabra brr... i poda si
za jedynego spadkobierc Bolesawa Lemiana napisaa starsza z crek, Maria Ludwika
Mazurowa, do Jacka Trznadla, biografa i edytora pism Lemiana. Dokumenty, ktre zachoway si
w archiwach ZAiKS-u, pokazuj jednak, e to nieprawda. Brzechwa zabiega za porednictwem
zwizku o wykupienie praw do dzie kuzyna, sprzedanych podczas okupacji prywatnemu wydawcy.
Crka Lemiana molestuje mnie, abym je wyda, gdy bardzo potrzebuje pienidzy na leczenie
pisa do Walerego Jastrzbca-Rudnickiego. Pniej szuka sposobu, by dostarczy pienidze
spadkobierczyniom: Spraw przekazu zaatwi ma adw. Bloch w Londynie informowa.
Konflikt trwa kilka lat. ona Lemiana daa pienidzy, oczywicie w dolarach, bo w nkanej
inflacj Argentynie to bya jedyna pewna waluta. Ale w Polsce amerykaskie pienidze mona byo
kupi wycznie na czarnym rynku, po bardzo niekorzystnym kursie. A jeszcze trudniej byo je
wywie.
Ojciec pokazywa mi bardzo nieprzyjemny list, ktry dosta z Argentyny wspomina Krystyna
Brzechwa. Zosta w nim oskarony o oszustwo i przywaszczenie pienidzy.
Pamita, e poeta znalaz w kocu sposb, by wymienione na dolary honorarium wywie z Polski
(by moe podczas podry na Kongres UNESCO w Montevideo, kiedy odwiedzi take Argentyn).
Ale wdowa i crki nie uwierzyy, e dolarw naprawd moe by tak mao. Brzechwa zagarn cae
pienidze, okamujc nas, e w Polsce zniesiono prawo spadkowe pisaa Maria Ludwika
Mazurowa do Jacka Trznadla. Gdyby nie te przykre wypadki, nie byybymy w tak cikich
warunkach. Mieszkaybymy po ludzku.
yjce na emigracji kobiety wyranie nie zdaway sobie sprawy z realiw w komunistycznej
Polsce. Sdziy, e pienidze za ksiki Lemiana rozwi ich problemy, a wok widziay
wycznie wrogw, chccych pozbawi je nalenych honorariw. Trznadel, ktry bada jedynie
moliwo zakupu rkopisw poety przez Bibliotek Uniwersytetu Warszawskiego (panie podaway
coraz wysze sumy), te w kocu usysza, e wspdziaa, by wyrzdzi im krzywd.
Na pocztku lat pidziesitych Brzechwa zacz wspprac z Janem Ernstem, poznanym w odzi
geografem i muzykiem, liderem popularnego ju przed wojna Chru Eryana. Ernst zaoy zesp
rewelersw pod tak nazw na pocztku lat trzydziestych we Lwowie, gdzie muzycy wsppracowali
ze synn Weso Lwowsk Fal. Po wojnie reaktywowa chr, ktry koncertowa w caej Polsce,
wystpowa w radio i nagrywa pyty. piewa m.in. piosenki Brzechwy, do ktrych Ernst pisa
muzyk. Nie rniy si od utworw, ktre wypeniay wtedy radio; byy radosne, napaway
optymizmem i wiar w przyszo. Cieszyy si duym powodzeniem i szerok popularnoci
wspomina Ernst. Pracowali razem do koca istnienia chru w 1961 roku. Wsplnie pisali te
piosenki dla bardzo popularnych wwczas artystw, m.in. dla Jerzego Poomskiego walc Panna
Pelagia, a dla Reginy Pisarek Walc romantyczny . Za pierwsz zdobyli nawet nagrod w konkursie
ogoszonym przez ZAiKS. Konkurs by anonimowy, wic zgosili utwr pod pseudonimem
Baznawur.
Brzechwa wsppracowa take z innymi kompozytorami. Muzyk do jego tekstw pisali Witold
Lutosawski (Naprzd idziemy), Wiesaw Machan (W mioci nie ma mocnych), Marian Radzik (Ty
jeste moje hobby), Witold Rudziski (Junaczka) i Wadysaw Szpilman (m.in. Piosenka o kapitanie
i W naszym kraju). Zwaszcza ta ostatnia musiaa bardzo ucieszy partyjnych agitatorw.
Za ojczystych ziem rubie,
stalinowskich zbrodni. By wstrzsem nawet dla tych, ktrzy dobrze wiedzieli, jak wyglda
rzeczywisto w rzdzonym terrorem kraju. Pocztkowo utajniony, szybko sta si tajemnic
poliszynela, take za granic. Po Polsce byskawicznie zaczy kry powielane tumaczenia
referatu.
Miesic pniej Brzechwa opublikowa w yciu Warszawy swj najwaniejszy odwilowy
artyku Ludzie akn prawdy. Zacz od ideologicznych zakl, ktrych cigle jeszcze nie mona
byo pomin, ale potem zaj si tematami, jakich nie powstydziby si kroczcy na czele przemian
w prasie tygodnik Po prostu.
Pisa, e powrt radzieckiej partii komunistycznej do prawd leninowskich tchn oywczy powiew
w miliony serc. I e take polska partia powinna wkroczy na drog prawdy: Widzimy
na przykadzie XX Zjazdu KPZR, e prawda taka Parti hartuje, podnosi jej autorytet, mocniej zwiera
jej szeregi. Partia da prawdy, bo aknie jej lud, a Partia i lud to jedno. Dalej byo ju bez
ideologii. Brzechwa domaga si wyjanienia spraw ukrywanych przez wadz. Do elektrowni
warszawskiej dostarczono wadliwe elementy, w dodatku ze sfaszowan dokumentacj. Czterej
ludzie zginli, utajono prawd, ktrej ludzie na prno czekaj, do ktrej maj prawo, bo s
gospodarzami kraju. Chc wiedzie, dlaczego czterech wartociowych ludzi ponioso mier.
W alei Niepodlegoci w Warszawie trolejbus najecha na przyczep, zgin student, drugi zosta
ciko ranny. Winnych nie ustalono. Takich przemilczanych i zamiecionych pod dywan spraw jest
wicej, alarmowa.
Jeszcze niedawno musiaby zrwnoway krytyk odpowiednio dug list sukcesw rzdzcych.
Krytykw, ktrzy tego nie robili, oskarano o oszczerstwa i czarnowidztwo: Do niedawna jeszcze
mwio si o takich ludziach, e staczaj si na pozycje wroga. To nieprawda. S oni czsto
zmczeni i zniechceni. Brzechwa pisa te o socjalistycznej chorobie spoecznej, czyli
powszechnym marnotrawieniu czasu. Wzywa si ludzi do wspzawodnictwa pracy, ogasza kolejne
bitwy o czas, a naprawd okrada si ludzi z nielicznych chwil, kiedy mogliby odpocz. Organizujc
nikomu niepotrzebne zebrania i konferencje, zmuszajc do wyczekiwania godzinami w urzdach
i kolejkach.
Nie obeszo si bez porcji kpin. W jakim warszawskim sklepie zobaczy na stoisku napis Ta
brygada pracuje metod Korowkina. Zapyta kierownika, na czym ta metoda polega? Usysza,
e na uprzejmej i sprawnej obsudze klientw. Zdziwi si, bo podczas pobytu w Paryu bywa
w wielu sklepach i domach towarowych i nigdzie podobnej tabliczki nie dostrzeg, wszyscy tam
pracuj metod Korowkina, wcale nawet o tym nie wiedzc.
Nie zapomnia te o literaturze i sztuce. Miny szczliwie czasy, gdy chwalono wycznie filmy,
ksiki i obrazy suszne i politycznie zaangaowane, nawet gdy byy ze. Dobre byo wycznie to,
co suyo kultowi jednostki, ze i formalistyczne to, co nie opiewao robotniczego trudu. Sztuka
traktowana jako jedna z gazi produkcji socjalistycznej urodzia poronione pody, niemajce rk ani
ng, papierowe sylwetki pocigane za sznurek, zachwalane przez krytyk, ale wyszydzane przez
widza, suchacza i czytelnika pisa. Duo czasu mino, nim zdrowy rozsdek pocz demaskowa
ten enujcy teatr cieni, doda. Ale nie by optymist. Ustao komenderowanie sztuk, ale duchy
minionego okresu jeszcze dugo bd straszyy na korytarzach ministerstwa kultury, decydujc
o nakadach ksiek i zatwierdzajc artystyczne projekty wycznie wedle wasnego widzimisi,
trudno uwierzy, aeby nowy duch zamieszka w starych ciaach.
Zakoczy kolejn porcj ideologicznej mantry. Ludziom potrzebna jest prawda i nowa,
rewolucyjna sztuka, moe nie zawsze patetyczna, ale zawsze budzc ufno do Partii.
To by take czas, kiedy ze stalinowskich wizie wychodzili ludzie, skazani przez sdy za mniej
zwolniony zosta kardyna Stefan Wyszyski, przez kraj przetaczay si wiece, na ktrych dano
demokratyzacji, uwolnienia winiw politycznych i prawdy w prasie. Wiadomo byo, e w takim
klimacie szanse kandydatw partyjnych na rzdy w ZLP po skadajcym wadz Leonie
Kruczkowskim s nike.
Zgoszono trzy kandydatury na nowego prezesa. Popieranego przez parti Juliana Przybosia,
uznawan za moralny autorytet Mari Dbrowsk i lidera coraz bardziej aktywnej zwizkowej
opozycji Antoniego Sonimskiego. Tego ostatniego zgosi... Brzechwa, zapewne ku zaskoczeniu
swoich kolegw z organizacji partyjnej przy ZLP. Dwoje pierwszych zrezygnowao z kandydowania,
prezesem zosta Sonimski. Jak byo do przewidzenia zanotowa w dzienniku Putrament.
Ju razem, Sonimski i Brzechwa, interweniowali w Prokuraturze Wojskowej w sprawie poety
i dramaturga, ostatniego Delegata Rzdu Londyskiego na Kraj, a po wojnie redaktora Tygodnika
Warszawskiego Jerzego Brauna, ktry w grudniu 1948 roku zosta aresztowany pod zarzutem
wsppracy z okupantem i kontaktw powojennych z czynnikami zagranicznymi. Trzy lata
pniej skazano go na 12 lat wizienia. Po interwencji ZLP zosta zrehabilitowany.
Brzechwa prowadzi cay czas bardzo aktywne ycie, dziaa w ZLP, Pen Clubie i ZAiKS-ie, by
czonkiem rady programowej telewizji i komisji zajmujcej si przydziaem talonw na deficytowe
samochody. Ale jeszcze w odzi zaczo szwankowa mu serce. Zapyta on Wadysawa
Rymkiewicza, czy zna medyka, ktry nie kazaby mu zmienia dotychczasowego trybu ycia, to znaczy
intensywnej pracy, palenia papierosw, picia alkoholu i podry. Usysza, e nie ma takich lekarzy.
No wic nic w swoim yciu nie zmieni.
W poowie lat pidziesitych trafi do lecznicy rzdowej, z ktrej mogli korzysta tylko
czonkowie najwyszych wadz partii i pastwa oraz tzw. zasueni. Jedni zostawali zasuonymi
na stae, inni musieli stara si o zgod na leczenie w najlepiej wyposaonym w Polsce szpitalu
za kadym razem od nowa. Brzechwie w 1956 roku si udao, w 1957 ju nie. W styczniu nowy
prezes ZLP Antoni Sonimski poprosi nawet ministra kultury o poparcie wniosku poety o przyjcie
do szpitala: w zwizku z pogorszeniem stanu jego zdrowia zachodzi ponowna konieczno leczenia
klinicznego. Odpowied z ministerstwa bya krtka: Wniosek w sprawie przyznania ob. Brzechwie
Janowi uprawnie do korzystania z Lecznicy zosta zaatwiony odmownie, z powodu przecienia
Lecznicy.
anonimowe, ale tajemnic poliszynela byo, e wychodziy w wikszoci spod pira Brzechwy.
W ZAiKS-ie przyszo mu wsppracowa ze Stanisawem Ryszardem Dobrowolskim. W 1962
roku wymienili si na stanowiskach prezesa i wiceprezesa stowarzyszenia, a raz nawet rywalizowali
o najwaniejszy fotel. Brzechwa wygra szecioma gosami, ale chcia zrezygnowa, eby nie zrobi
przyjacielowi przykroci, by przekonany, i nie bd kandydowa wspomina Dobrowolski.
Jako przewodniczcy ZAiKS-u, ale przede wszystkim jako specjalista od prawa autorskiego,
Brzechwa kilkakrotnie by delegatem na kongresy CISAC, Midzynarodowej Konfederacji
Zwizkw Autorw i Kompozytorw. Jego sawa wykraczaa daleko poza granice Polski. Henryk
Szletyski wspomina kongres Midzynarodowej Federacji Aktorw (FIA), ktry odbywa si
w 1964 roku w Meksyku. Jednym z tematw obrad bya ochrona praw aktorw, wic zaproszono
na kongres zajmujcych si tym tematem prawnikw. Kiedy jeden z nich (mwiono, e cieszy si
wiatowym autorytetem) zorientowa si, e Szletyski jest z Polski, zapyta o Brzechw. Mwi,
e to jeden z najwietniejszych znawcw prawa autorskiego, z jakim spotka si w swojej praktyce
prawniczej. A poza tym un homme dun jugement juste et dun charme exceptionnel, czowiek nie
tylko sprawiedliwego osdu, ale i nadzwyczajnego uroku.
Brzechwa jednak wielokrotnie ali si, e dziesitki funkcji, ktre peni, nie pozwalaj mu
pracowa twrczo.
O czym Pan marzy jako prezes ZAIKS-u? zapytano go w jednym z wywiadw.
eby przesta by prezesem odpar.
Ale praca w ZAiKS-ie dawaa te spore moliwoci. To z inicjatywy Brzechwy zarzd
stowarzyszenia podj decyzj o przyznaniu Antoniemu Sonimskiemu tzw. zaopatrzenia
koleeskiego, czyli de facto nieformalnej emerytury z funduszy zwizku. Wypacano j autorowi
Alarmu do czasu uchwalenia przez sejm ustawy o emeryturach dla twrcw.
Take za spraw swego prezesa ZAiKS, stowarzyszenie bogate dziki opatom wnoszonym przez
twrcw za zarzdzanie ich prawami, mg wspfinansowa rne inicjatywy Pen Clubu, ktry
pienidzmi nie dysponowa, ale w skadzie zarzdu rwnie mia... Jana Brzechw. ZAiKS dooy
si do organizacji Midzynarodowego Kongresu Tumaczy Literatur Piknych i dawa pienidze
na wydawane po angielsku i francusku pismo promujce w wiecie polsk literatur Bulletin de
livres nouveaux et pices de thtre. Przez dziesi lat otrzymywali je tumacze literatury polskiej
i orodki kulturalne w rnych krajach. Dziao si to gwnie dziki Brzechwie wspomina
Micha Rusinek, przez wiele lat sekretarz generalny Pen Clubu i dziaacz ZAiKS-u.
Dziki Brzechwie polubi nawet nudne zwykle posiedzenia zarzdw obu stowarzysze, ktre
wczeniej traktowa jako nieuniknion strat czasu. Obecno Brzechwy powodowaa, e najbardziej
nuce obrady nabieray lekkoci.
To by dowcipny, otwarty, yczliwy ludziom czowiek mwi Ryszard Rokicki, przez p wieku
po II wojnie wiatowej pracownik, a przez ponad trzydzieci lat zastpca dyrektora
administracyjnego zwizku. Brzechwa wstawi si kiedy u niego za weteranem wojny 1920 roku,
ktry po 1945 roku zosta wonym w jednym z budynkw ZAiKS-u. Mocno w pracy popija i Rokicki
chcia go wyrzuci, ale Brzechwa poprosi, eby da czowiekowi szans poprawy. Wony pracowa
w zwizku a do mierci.
W archiwum poety zachowaa si recenzja wewntrzna jego ksiki Prawo autorskie w ZSRR,
ktr w 1950 roku zamierza wyda Pastwowy Instytut Wydawniczy. Brzechwa przygotowa
uaktualnion wersj swojej przedwojennej pracy pisanej na zamwienie ZAiKS-u, PIW najwyraniej
si ni zainteresowa, ale na wszelki wypadek dotyczya w kocu pastwa, w ktrym wszystko
musiao by najlepsze i nie podlegao krytyce zamwi recenzj. Ocena bya dla pracy miadca,
w stosunku do swoich utworw zamierza si broni. Dlatego dalsz dyskusj na temat skrtw uwaa
za bezcelow.
Chcia, by jego utwory byy wydawane adnie, bo jego zdaniem na to zasugiway. A byy
publikowane tak, jak wikszo ksiek w PRL. Na lichym papierze, wydrukowane kiepskimi
farbami i z bdami. Po ukazaniu si nakadem Naszej Ksigarni przekadu Bajki o carze Satanie
Puszkina, napisa do wydawnictwa, e tom bardziej przypomina makulatur ni ksik. Niechlujny
druk, niedbay ukad graficzny, ndzna forma introligatorska. Na koniec owiadczy, e nie zgadza si
na kolejne wznowienie w tak obskurnej formie.
W kocu, zirytowany, opublikowa w yciu Warszawy artyku Do mecenasa. Zaapelowa
do pastwa, ktre byo wacicielem wikszoci istniejcych wydawnictw, o wiksz trosk
o pisarzy. W socjalizmie to pastwo jest mecenasem sztuki i opiekuje si artystami, podlewa te
delikatne, cieplarniane kwiatki skarbow polewaczk, tumaczy. Niestety ow funkcj sprawuj
w imieniu pastwa jego urzdnicy: nieraz uomni, czasami krtkowzroczni, zazwyczaj omylni.
W efekcie rola mecenasa, przepuszczona przez maszynki pastwowych buchalterw i urzdowe
wyymaczki, staje si zaprzeczeniem misji opiekuna twrcw.
Dlatego on, Brzechwa, poniekd pisarz i poniekd pupilek Pastwa postanowi uali si nad
niedol tych, ktrzy owego mecenatu dowiadczaj. Czy Mecenas wie, pyta, e podwyka cen
ksiek zmniejszya popyt na nie o poow, tym samym zmniejszajc dochody pisarzy,
bo wydawnictwa oczywicie na podwyce zarobiy.
Ale to jeszcze nie wszystko. Szewc za zrobione buty, stolarz za wykonany st, nawet hodowca
wi za sprzedanego wieprzka pienidze dostaj od razu, a pisarz za wykonane dzieo otrzymuje
honorarium dopiero wtedy, gdy ukae si ono za rok albo pniej drukiem. Przez cay ten czas
kredytuje wydawc.
Czy Mecenas wie, pyta dalej, e za trzystustronicow powie, nad ktr pisarz pracuje kilka lat,
dostanie najwyej dwadziecia, trzydzieci tysicy zotych i to rozoone na par lat. Przecitny
zarobek pisarza, poza nielicznymi, to ptora do dwch tysicy zotych miesicznie. Przytaczam te
liczby tym mielej, e sam nale do owej szczupej garstki lepiej zarabiajcych twrcw doda.
A jeli ju nawet kto chce i potrafi zarabia, to mu si nie pozwala. Raz po raz, Mecenasie, obija
si o moje uszy gos podlegych Ci kalkulatorw i rachmistrzw:
Do ju bajek!
Za duo Brzechwy!
(...) Regulacja urodzin ma swj niewtpliwy sens. Ale stosowanie administracyjnych rodkw
antykoncepcyjnych do twrczoci wydaje si niedorzecznoci. Walka z podnoci twrcz pisarza
nie bya dotd znana na przestrzeni dziejw. Staa si naszym rodzimym wynalazkiem.
Nie chcia jednak, by posdzono go o zaatwianie prywatnych interesw. Przywoa przykad
Szancera, o ktrym te pisano, e jest go za duo. Ilustruje ksiki, dekoruje, projektuje kostiumy,
wykada w ASP, robi scenografie, reyseruje! Kalkulatorzy i rachmistrze powiadaj, e za duo
zarabia. Ale przecie zarabia dziki wydajnoci swojej pracy, a nie wskutek spekulacji pisa.
Kazimierz Rudzki, aktor, wystpuje w telewizji, radio, na estradzie, reyseruje, wykada w Szkole
Teatralnej. Czy ma przesta, eby jego miejsce zajli mniej zdolni i mniej pracowici?
W Szpilkach opublikowa wiersz Rozprawa o kulturze:
Ach nie... Mnie te si marzy
Kultura bez pisarzy.
Chc te j pcha na tor w
ksiki, i na kontynuacj autobiografii. Wznowienie ukazao si rok pniej, ale dalszego cigu nie
byo. Po trzech latach umowa zostaa rozwizana, poniewa autor nie dostarczy maszynopisu.
Na przeomie 1957 i 1958 roku Brzechwa polecia do Zwizku Radzieckiego. Po czterdziestu
latach wraca do wiata, w ktrym spdzi dziecistwo i ktrego jzyk przez blisko dwadziecia lat
by jego drugim jzykiem. W samolocie Aerofotu zastanawia si, czy uda mu si odnale klimat
tamtego czasu, pierwszych przyjani i mioci.
Lecia jako nowy prezes ZAiKS-u, by spotka si ze swoim radzieckim odpowiednikiem,
dyrektorem Oglnozwizkowego Urzdu do Ochrony Praw Autorskich; pniej mia doczy
do delegacji ZLP, zaproszonej przez pisarzy radzieckich. Pierwsze spotkanie zapamita dobrze.
Dyrektor WUOAP Gajk Gierasimowicz Elczybekow okaza si serdecznym, gocinnym i otwartym
rozmwc. Prostota, pena delikatnego taktu, pozbawiona wszelkiej sztucznoci zachwycaa
i budzia gbok sympati wspomina wyjazd w tygodniku Towarzystwa Przyjani PolskoRadzieckiej Przyja.
Znacznie gorzej poszo z radzieckimi pisarzami, cho spotka wrd nich ludzi, ktrych podziwia
i ceni, niektrych nawet tumaczy. Polsk delegacj posadzono po jednej stronie dugiego,
nakrytego zielonym suknem stou, Rosjanie siedli po drugiej i zaczy si przemowy. Kady wstawa,
co mwi i siada. Uderzy mnie oficjalny chd tego spotkania. Nie byo rozmw byy
przemwienia pisa Brzechwa. Mia nadziej, e po czci oficjalnej przyjdzie czas na cz
towarzysk, prywatne rozmowy i kontakty, tymczasem Rosjanie wstali i wyszli. Brzechwa uzna,
e spotkanie zostao zmarnowane, a deklarowana przyja potraktowana w sposb zdawkowy.
Potrafimy ofiarowa z siebie tylko chd i oscho, ozdobion wytartym frazesem krytykowa.
Kilkanacie miesicy po padzierniku 1956 roku mona byo jeszcze napisa o stosunkach polskoradzieckich prawd. Wkrtce frazesy znw miay sta si wersj obowizujc.
W 1959 roku rozpocz publikowanie w tygodniku wiat felietonw Moje trzy grosze.
I natychmiast wywoa awantur, ktra cigna si przez wiele miesicy. W felietonie Cyrk pche
zaatakowa nowoczesn poezj. Pisa, e nie rozumie, dlaczego w czasach, gdy ludzki umys jest
w stanie wytwarza mzgi elektronowe (tak nazywano wczesne komputery), zdolne kontrolowa
losy planety i wpywa na jej przyszo, w poezji tryumfuje kult bezmylnoci, niedorzecznoci
i podwrzowego kuglarstwa. Czowiek rni si od zwierzcia nie tylko tym, e pije wdk, ale
i tym, e potrafi posugiwa si artykuowan mow do przekazywania swych myli. Chcia
wiedzie, co przeszkadza modym poetom korzysta z tej umiejtnoci. Co zamierzaj ludziom
powiedzie, zestawiajc na chybi trafi sowa w niedorzeczne utworki-potworki, i czy w ogle maj
co do powiedzenia? Komu suy i jaki jest sens w bezsensie modej poezji?
Brzechwa zarzuci nowej poezji przede wszystkim wtrno. Pisa, e czyta i widzia ju
wszystko, co z literatur wyczyniano przez lata: ogoacanie wierszy z rymu i rytmu, pozbawianie
logicznego sensu, odrzucanie interpunkcji, a nawet zasad ortografii. Pamita futurystyczny Nu
w buhu, pamita Tram w popszek, pamita pochd dadaizmw i futuryzmw oraz inne amace
poetyckiej szarlatanerii. Tak, moi drodzy, kada modo ma swoj por baznowania. Ale nieche
to bdzie baznowanie wasne i samodzielne. Niechaj cyrk pche nie mapuje pradziadkw i nie
czstuje nas odgrzewanymi kotletami, mwic, e to baanty. Ekshumowane schykowe staruszki nie
stan si kociakami ery atomowej napisa.
Kady eksperyment musi by cho odrobin samodzielny, stwierdzi. Musi w nim by cho
niewielki lad wasnej inwencji. Bo mona sobie wyobrazi, e jaki genialny wynalazca skonstruuje
samochd, ktry nie bdzie mia k, silnika ani skrzyni biegw, a mimo to pojedzie. Ale jeli kto
wemie starego forda, odkrci koa i wypatroszy silnik, to nikt nie nazwie tego postpem technicznym
ani eksperymentem, ktry suy motoryzacji, tylko oszustwem: Gdybymy gdakanie drobiu uznali
za nowy kierunek literacki i nazwali go, powiedzmy p t a s z y z m e m, nie stworzymy przez to
nowej prozodii. Drb zawsze pozostanie drobiem, tak jak zawsze pcha pozostanie pch.
Ale najgorsze, pisa dalej, e dookoa otumanionej modziey literackiej grasuj hordy
grafomanw, ktrzy z zimnym wyrachowaniem prbuj wepchn si do literatury. Poetyckie stare
konie przyczaj si do tego bekotu i, sapic, kutykaj w szeregach modzieniaszkw, w nadziei,
e nikt nie zauway ich szstego krzyyka. Pseudorewolucji dali si zwie nawet krytycy literaccy,
ktrzy daj temu bazestwu swoj aprobat, a take redaktorzy czasopism, ktrzy celebruj
minoderi niezrozumialstwa, dopatrujc si w nim gbinowych metafor i podnoszc je do rangi
kanonu nowatorskiej poezji. Ludzie! Obywatele! Czytelnicy! Nie dawajcie si mistyfikowa! Poezja
yje i bdzie ya na przekr faszywym prorokom. Ale nie w cyrku faszywych pche! apelowa.
Pisa o poezji, ale dostao si te przedstawicielom innych sztuk. Nie chc zabiera gosu
na temat malarstwa abstrakcyjnego i muzyki konkretnej, chocia mam poczucie bredni. (...) Miliony
suchaczy i widzw odwracaj si od takiej sztuki napisa.
Dwa tygodnie pniej odpowiedzia mu w Tygodniku Powszechnym Stefan Kisielewski.
Zatytuowa swj felieton Brzechwa niezbyt ostra, czyli diatryba przeciw pierokom. Nazwa
Brzechw zoliwym staruszkiem, ktrego gos przypomnia mu niedawn dyskusj o sztuce
nowoczesnej w Przekroju, podczas ktrej tygodnik przekonywa, e jeli kto nie lubi pierokw
z misem, to po prostu nie powinien ich zamawia. Ale do dziwny jest facet pisa Kisiel ktry
robi awantur o to, e pieroki z misem w ogle figuruj w restauracyjnej karcie. Istnie Pies
Ogrodnika: sam nie zje i drugiemu nie da.
Brzechwa obwieszcza urbi et orbi, e nie rozumie wspczesnej sztuki, kpi Kisiel. Tacy ludzie
byli zawsze, tylko nie wszyscy upierali si, eby od razu powiadamia o tym reszt wiata. A potem
byo jeszcze bardziej zoliwie. Gdyby Brzechwa zechcia si cho troch poduczy, to umiaby
czerpa rado ze sztuki abstrakcyjnej, ktra ma ju par tysicy lat, a nawet z muzyki konkretnej. Ale
uczy si nie chce i woli kompromitowa si publicznie niewiedz. Ile radoci moe da wystawa
dobrego malarstwa abstrakcyjnego, ten tylko si dowie, kto wyzwoli na chwil swj mzg z okoww
konwencji kopiowania i naladowania zewntrznoci. Nie jest to tak trudno zapewniam Brzechw
pisa Kisielewski. Jeli chodzi o wspczesn poezj, to Brzechwa pomyli prawdziwych twrcw
i dobrych poetw z grafomanami i imitatorami, ktrych nie brak w orszaku adnej sztuki. Sierdzi si
na bezsens i rozkadowo nowej poezji, porwnujc j do dawnej awangardy, ktra dzi jest ju
tylko wzruszajc starszyzn. Jaki nieowiecony, a smutno (...). Czas pynie, postp istnieje
i w sztuce, panie Janie tumaczy Kisiel. Wspczesna poezja wcale nie polega na bezsensie,
absurdzie czy dwikowych igraszkach sownych, jak sdz wstecznicy wszystkich czasw, i jak
sdzi Brzechwa. Poezja dzisiejsza, poprzez rozbicie czy przeksztacenie atomowego jdra, jakim
jest zdanie, dy do uchwycenia wielopaszczyznowoci i wielowarstwowoci ludzkich dozna
i zawarcia ich w kondensacji na jak najmniejszej przestrzeni napisa mocno zawile felietonista
Tygodnika Powszechnego, co Brzechwa natychmiast wykorzysta.
Oto jak wedug niezawodnej recepty odmodzonego Kisiela wyglda ma moda poezja. Czy nie
jest to w antyhumanistyczny bekot, o ktrym wyej wspominaem? Czy to nie jest popisowy numer
z cyrku pche? zadrwi w kolejnym felietonie Noyce si odezway. Napisa, e otrzyma po Cyrku
pche kilkadziesit listw od czytelnikw, ktrzy bardzo dobrze zrozumieli, o co mu chodzio,
podczas gdy jego uczeni adwersarze w pismach literackich nie. A on przecie wcale nie szydzi
z modych poetw, tylko z literackich szarlatanw. Nie atakowa nowatorstwa, tylko mistyfikacje.
Wreszcie nie wystpowa przeciwko dobrej sztuce wspczesnej, tylko przeciwko szmirze, kiczowi
i grafomastwu. Dlatego nie ma powodu, eby broni przed nim twrcw takich jak Picasso, Bartok,
Lutosawski, Eliot czy Klee. Ko by si umia. Nie pisaem o Klee, tylko o kle-kle i ple-ple
broni si.
Kisielewskiemu, ktry nic nie rozumie i wszystko mu si pokrcio, chce poczu si modo, wic
gosi piramidalne niedorzecznoci, powici oddzielny akapit. To ju nie cyrk pche, ale cyrk soni.
Z icie soniow gracj i subtelnoci Kisiel uczy mnie pokory i zadufany w sobie dmie w swoj
trb napisa.
Pustk wspczesnej sztuki atakowa i na innych amach. W Trybunie Ludu opublikowa tekst
W oparach bredni, powicony... wydupniaoci nowej literatury. Na przykadzie poezji Mirona
Biaoszewskiego i zachwytw nad ni krytyki.
Wedug Sownika Jzyka Polskiego wyraz, ktry przytoczyem, oznacza w e w n t r z n
p r n i , c z c z o , w y d r e n i e, j a m w y g n i , w y p r c h n i a . Jak atwo
si domyli, chodzi mi tutaj o pewne produkty literatury i publicystyki literackiej, ktre symuluj
mylicielstwo, gbi intelektualn, nowatorstwo i elitaryzm, a w rzeczywistoci kryj w sobie
najzwyczajniejsz wydupniao pisa Brzechwa.
Wydupniao to wanie owo zawie mdrkowania pozbawione logiki i zdrowego sensu,
tumaczy. Te mizdrzce si zlepki sw, udajce filozoficzne eseje albo poezj. Ten chralny bekot
mistyfikatorw, do ktrych przyczaj si starzy i szczwani wyjadacze pisarskiego fachu.
Zaapelowa do czytelnikw, eby nie nabierali si na intelektualne szalbierstwa, uwierzyli
we wasny zdrowy rozsdek i nie pozwalali si ogupia. Niech lipa zawsze lip znaczy,
a wydupniao wydupniao sparafrazowa wiersz Tuwima.
Zapamitano mu te wystpienia na dugo. Trzy lata pniej w dyskusji o nowej sztuce na amach
ycia Warszawy Julian Przybo mwi krytycznie o ludziach, ktrzy wmawiaj czytelnikom,
e moda poezja jest nieczytelna. I doda, e naley do nich znany bajkopisarz. Nie musia
wymienia Brzechwy z nazwiska, ale wymieni. Cho i tak najbardziej zabolaa poet etykietka
bajkopisarza. Bajkopisarz!!! Przybo dotkn najwikszego kompleksu Brzechwy.
Swoj polemik zatytuowa: Bajkopisarz przeprasza. Cho jest zaledwie bajkopisarzem
i rozumie, e nie powinien pcha si midzy prawdziwych pisarzy, gdzie nie mwi si, tylko gosi,
gdzie nie pisze si, tylko filozofuje, to jednak Konstytucja PRL nawet bajkopisarzom daje prawo
do wasnego zdania, napisa. Drogi panie Julianie! Ja nic nie wmawiam ludziom. Ludzie maj do
wasnego rozsdku. A e o tych sprawach pisaem przepraszam. (...) Bajkopisarz powinien
przecie pisa bajki koczy z gorycz.
Prbowa przekonywa to by motyw przewodni wielu felietonw e bajkopisarz, mimo
lekcewaenia kolegw, wcale nie jest pisarzem gorszym i mniej powanym. Zwaszcza kiedy
porwnuje nakady swoich ksiek z mikroskopijnymi nakadami tomikw tak zwanych prawdziwych
poetw. Ostatecznie lepiej by jedynym bajkopisarzem ni jednym z piciuset poetw, napisa.
A poza tym znalazem si przecie w dobrym towarzystwie: Ezop, La Fontaine, Kryow, Krasicki...
doda.
Nie zaakceptowa nowoczesnej poezji do koca ycia. Nigdy jej nie rozumia, a jej twrcw
oskara o hochsztaplerstwo. Pniej doszo jeszcze podejrzenie, e nowa poezja to element spisku
wymierzonego w powojenn Polsk. Kilka miesicy przed mierci, kiedy wiedzia ju, e nie
pokona choroby, napisa dugi list do Stanisawa Ryszarda Dobrowolskiego. By wykadni tego,
co myla przez cae ycie.
Polska poezja zawsze rzeczywisto afirmowaa albo negowaa, pisa. Pierwsza bya poezj
dworsk, ale od czasu rozbiorw rozwijaa si przede wszystkim poezja walczca. Kiedy wic
Polska odzyskaa wolno, powinna rozkwitn poezja afirmujca now rzeczywisto, oczywicie
nie ordynarnie dworska, ale sprawiedliwie opisujca socjalistyczn Polsk. Jeli dzieje si inaczej,
musz by jakie utajone tego powody. Rozmylna degradacja jzyka, stylu, skadni, zwulgaryzowane
sownictwo, wszystko to stwarza pozory, e Polska pozostaje zniewolona, a poeci musz uywa
jzyka zrozumiaego tylko dla wtajemniczonych. Wspczesna polska poezja to wysyany na Zachd
zaszyfrowany sygna, e cho skoczy si czas stalinowskiego przymusu, to twrczo w Polsce
dalej tkwi w jarzmie. Std to kompletne ubstwo stylu i jaowo myli, ktre egzegetycy
na Zachodzie potrafi odpowiednio skomentowa. Chodzi o skompromitowanie wspczesnej
polskiej rzeczywistoci.
A wszystko to przy akompaniamencie krytyki mitologizujcej dziaalno, ktra opiera si
na znieksztacaniu wartoci istniejcych od wiekw w literaturze. To krytycy nadaj bazenadzie
artystycznej pozory gbi, ktrej w istocie w niej nie ma. Ale ju najgorzej, e owo rzekome
nowatorstwo, ow faszyw rewolucj artystyczn, a naprawd wrog wobec Polski dziaalno
aprobuje partia, uznajc, e to jest dziaanie hermetyczne i nieczytelne, a wic na pozr obojtne
politycznie pisa. Kierownictwo kraju woli niezrozumiay bekot biaoszewszczyzny ni
metaforyk Sonimskiego, bo pierwszej nie jest w stanie poj, a drug tak. O ile jednak Sonimski
wystpuje otwarcie, z podniesion przybic, tam mamy do czynienia z perfidi, z rozmylnym
dewastowaniem wartoci estetycznych pisa do Dobrowolskiego. Zalew literatury grafomaskim
mieciem jest duo bardziej grony, bo zniechca ludzi do prawdziwej twrczoci, doda.
W 1960 roku Brzechwa rozpocz w Przegldzie Kulturalnym kolejny cykl felietonw: Z pitku
na niedziel, ktre jednak po kilku miesicach przenis do Expressu Wieczornego.
Ponadtrzystutysiczny nakad popoudniwki pozwala mie nadziej, e jego sowa przeczyta
znacznie wicej czytelnikw ni w najlepszym nawet tygodniku o ambicjach kulturalnych.
Pisa najczciej o problemach literackich. O uwidzie krytyki, ktra podchodzi z naboestwem
do wszystkiego z zagranicy, za przemilcza, a niekiedy wrcz ponia, polskich artystw.
O recenzentach, posugujcych si gotowymi formukami, ktre nijak maj si do ocenianych dzie.
O zalewajcych gazety i tygodniki wielkich artykuach publicystycznych, nudnych, pretensjonalnych
i pozbawionych sensu. O polemistach, ktrzy nie maj nic do powiedzenia, poza tym, e si nie
zgadzaj. O ludziach, ktrzy decyduj o tym, jakie ksiki si ukazuj, a jakie nie, cho ich nie
czytaj. O lekcewaeniu przez pisarzy zasad interpunkcji, cho w tym samym czasie uczniom
w szkoach stawia si dwje za brak przecinkw i kropek.
W Expressie jako pierwszy dostrzeg fenomen Jacka i Agatki, cyklu dobranocek autorstwa
Wandy Chotomskiej, ktre pojawiy si w 1961 roku w telewizji. Prociutkie pacynki bawiy dzieci
co wieczr o 19.20, a Brzechwa zachwyca si, e wreszcie dostrzeono potrzeby najmodszych,
dotd pomijane albo lekcewaone. Poza tym, suchajc dialogw Jacka i Agatki, dzieci naucz si
piknej polszczyzny.
Kilka lat pniej podczas jednej z dobranocek ogoszono konkurs na najwikszego przyjaciela
dzieci. Brzechwa zwyciy bezapelacyjnie. Wystpi w telewizji razem z pacynkami i odebra
nagrod: statuetk Syrenki z twarz Agatki. By tak wzruszony, e skadajc wierszowane
podzikowanie, pomyli rymy.
Ale najwiksze emocje wzbudzay te teksty, w ktrych pisa o sprawach obyczajowych
i spoecznych. Po felietonie o wiadomym ojcostwie, w ktrym skrytykowa bezmylne podzenie
dzieci, dosta z Krakowa anonim z obelgami. Do listu doczona bya ulotka przeznaczona dla
krakowskich szk, nawoujca do bojkotu moich ksiek, jako e ich autor, czyli ja, jest morderc
polskich dzieci (!).
Czasem jednak jego felietony brzmiay tak absurdalnie, e trudno uwierzy, by myla tak
naprawd. W lipcu 1963 roku pochwali si w tekcie Busola, e z najwysz uwag wczytywa si
w dokumenty XIII Plenum KC PZPR, a zwaszcza w tre referatu I sekretarza Wadysawa Gomuki.
Suche i nudne przemwienia Gomuki byy zwykle naszpikowane liczbami i technicznymi danymi,
tymczasem Brzechwa dostrzeg promieniujc z mowy przywdcy partii gbok myl
humanistyczn. Ubolewa tylko, e tak niewielu dziennikarzy docenio zawart w referatach
yczliwo dla twrcw i trosk o dobro kultury. Nie rozumia, dlaczego z gazetowych relacji wieje
tak straszn nud. W kocu jednak znalaz wytumaczenie. Zoonych, delikatnych i najgbszych
spraw poruszanych przez I sekretarza nie da si przekaza w zwykym streszczeniu: Tak jak nie
mona streci ani opowiedzie wasnymi sowami Dziadw czy Poloneza As-dur.
Musia czu mieszno tych sw. Musia wiedzie, e porwnujc przemwienie kaleczcego
jzyk polski partyjnego kacyka z najwybitniejszymi utworami kultury narodowej, kompromituje si.
Nie musia tego pisa, ale mg myle, e kupuje sobie w ten sposb tak przychylno rzdzcych,
jak cieszyli si bardziej zaufani koledzy. Przychylno, ktra pozwoli coraz bardziej choremu
poecie nie czeka przez wiele miesicy na zabieg w klinice rzdowej i uwolni od strachu, e znw
spotka go odmowa z powodu przecienia Lecznicy.
Urzdowe funkcje, ktre peni w ZAiKS-ie, Pen Clubie i ZLP, ciyy mu coraz bardziej.
Zrezygnowa tylko z udziau w komisji rozdzielajcej talony na samochody. Mia do prb,
interwencji i pretensji, telefonicznych, listownych i osobistych, ktrych byo coraz wicej,
a samochodw do podziau coraz mniej. Rola komisji staa si niemal cakowicie iluzoryczna
i udzia w komisji uwaam obecnie za bezcelowy i bezpodny napisa, skadajc rezygnacj.
Pytany przez Now Kultur o plany na rok 1962, wypali:
Moje tegoroczne plany s wyjtkowo konkretne. Postanowiem uwolni si od wszelkich
stanowisk i funkcji spoecznych.
Mia poczucie, e zostaje mu coraz mniej ycia, a tyle jeszcze chciaby napisa. Cay czas
towarzyszy mu te lk, e to, co napisa dla dzieci, nie jest do wane i nie daje pewnego miejsca
w literaturze, e powinien jeszcze raz sprbowa twrczoci dla dorosych. Ale opowiadania, ktre
zacz pisa na pocztku lat szedziesitych, ukazay si ju po jego mierci.
Po blisko dziesiciu latach przerwy wrci za to do pisania szopek. Dyrekcja telewizji poprosia
Brzechw, Marianowicza i Minkiewicza o przygotowanie szopki na rok 1960. Minkiewicz odmwi;
stwierdzi, e nie ma zamiaru kompromitowa si na ca Polsk. Istotnie, ryzyko byo spore.
Padziernik bowiem nalea ju do przeszoci i cenzura ponownie podnosia gow wspomina
Marianowicz. Ale po sukcesie pierwszej szopki (kukieki, jak przed laty, zaprojektowa Jerzy
Zaruba), Minkiewicz doczy do grona autorw.
Szopki byy jak najbardziej prorzdowe, inne zreszt nie mogy by, bo zarwno tekstowi, jak
i lalkom przypatrywano si bardzo podejrzliwie. Jeli nawet autorzy pozwalali sobie
na uszczypliwoci wobec wadzy, to byo to raczej przekomarzanie si przyjaci ni prawdziwa
satyra. Mimo to w przanej gomukowskiej Polsce szopki stay si sensacj. Zwaszcza
e pokazywaa je telewizja, jeszcze raczkujca (miaa tylko jeden program i nadawaa pi razy
w tygodniu przez kilka godzin dziennie), ale ju skupiajca powszechne zainteresowanie.
Gospodyni pierwszej szopki bya najwiksza wwczas gwiazda maego ekranu, Irena Dziedzic.
Wystpili reyser Aleksander Ford, piosenkarka Sawa Przybylska, aktor Kazimierz Krukowski, Jan
Kamyczek, czyli Janina Ipohorska z Przekroju, kilku ministrw, w tym szef MSZ Adam Rapacki
oraz premier Jzef Cyrankiewicz. Ford skary si na kopoty ze znalezieniem odpowiedniej aktorki
do roli Jagienki w filmie Krzyacy, bo Jagienka wiadom czci ciaa upaa orzechy, a polskie
aktorki s raczej wte. Przy okazji dostao si Andrzejowi Wajdzie za film Lotna (Ko by si
umia na tym banale). Sawa Przybylska alia si, e po sukcesie piosenki Pamitasz, bya jesie
od roku nie moe znale nowego przeboju. Zaliczki wstrzyma, dopki wierszoroby / Nie znajd
nowych, rwnie bezsensownych sw piewaa w szopce jej kukieka.
Premier skary si, e ministrowie zamczaj go o rne sprawy, a przecie wanie skoczyy si
obchody pierwszego Millenium Polski, penego sukcesw. Czyli tysic lat temu istnia postp taki /
Jak dzisiaj? Czy wiedziano, co to s wapniaki? / Czy widziano tramwaje i uliczne bruki pyta. Czy
za krla Piasta byy publiczne szalety? A teraz w Warszawie s a dwa, a w przyszym tysicleciu
powstanie trzeci (premier rozmawia ju o tym z waciwym ministrem). Nawet myszy maj lepiej,
tysic lat temu zjady Popiela, a dzi ywi si w Delikatesach.
Kup lat sprawuj wadz
I ojczysty wz prowadz,
Czy na wozie, czy pod wozem
Jad naprzd, jad, wioz. (...)
O mnie wszystko si ociera,
Kady pisze do premiera
O mieszkanie i o auto.
Gdybym mia to, to bym da to. (...)
Kady w kraju o mnie powie:
Cyrankiewicz, ten ma zdrowie!.
Widowisko zostao przyjte wrcz entuzjastycznie, krajowa prasa nie szczdzia pochwa,
a paryski Le Mond wydrukowa na pierwszej stronie korespondencj z Warszawy, w ktrej uznano
szopk za znaczcy element polityczny wspomina Marianowicz. Najbardziej zachwycone byo
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ktre pochwalio autorw szopki za sposb przedstawienia tzw.
planu Rapackiego. Dwa lata wczeniej minister Adam Rapacki zaproponowa na forum ONZ
utworzenie na terenie Polski, NRF, NRD i Czechosowacji strefy bezatomowej. W szopce minister
ali si, e pomys zosta przyjty entuzjastycznie przez wszystkich, ktrym miy jest pokj, nie
akceptuj go tylko ci, co ni o wojnie, czyli li zachodni Niemcy: Tam jako kata-stref przyjto
myl ow, / Bo chcieliby mie stref, lecz bezadamow. A nastpnie zapiewa na melodi Cest si
bon:
Cest si Bonn,
Wojowniczy wci ton.
e na szczycie... ach, nie!
To pokojem pachnie.
To ju szczyt,
To tragiczne jest zbyt,
Nie chce mwi, ach, cyt!
O takiej sesji Bonn!
Szopka lepiej zaprezentowaa polskie stanowisko (...) ni sto artykuw prasowych na ten temat
Autorzy ju na samym pocztku przyznali si, e nie bdzie w ich szopce nic wanego. Bo cho
warto byoby zdradzi, co piszczy w trawie, wyoy kaw na aw, ogosi miao i bez blag
komu od dawna pitej klepki brak, to przecie maj ony, a niektrzy nawet dzieci, wic cyt... cyt...
lepiej nie. / Kto by to zrozumia le / (...) I tak kady o tym wie / To pikantny fakt, / Lecz odmy go
do akt. Po takim wstpie mogli ju nie przejmowa si ewentualnymi zarzutami, e co albo kogo
w szopce pominli. I e to, co napisali, to raczej pieszczoty ni satyra. Nawet zoliwoci pod
adresem ministra kultury i sztuki Tadeusza Galiskiego, ktry zajmuje si gwnie przecinaniem
wstg, przypinaniem orderw i obcinaniem subwencji, gdy kultura coraz bardziej przypomina
gadanie o trupie... Maryni (w telewizji niewyobraalne byo jeszcze wtedy uycie sowa dupa),
byy zoliwociami mao zoliwymi. Satyra nasza cita, ostra jest i bystra, / Ale w swym dziaaniu
nie siga ministra zastrzegli autorzy szopki. Zestaw wystpujcych kukieek by zupenie inny ni
dwa lata wczeniej. Bohaterami szopki byli Zbigniew Cybulski i Kalina Jdrusik, Irena Dziedzic
i Bohdan Tomaszewski, Stanisaw Lorentz i Bohdan Wodiczko, a premier, owszem, pojawi si, ale
tylko po to, by zoy rodakom yczenia szczcia w Nowym Roku.
Nastpna szopka (na rok 1964) powstaa ju bez udziau Brzechwy. Zosta za to jednym z jej
bohaterw. piewa na melodi popularnej wtedy piosenki Biedroneczki s w kropeczki (kukiek
poety zaprojektowa, a jake, Jerzy Zaruba), e dzieci czytaj jego ksiki i... niszcz, ale jego to
wcale nie martwi. Przecie na miejsce zniszczonych ksiek mamusie musz kupowa nowe,
wydawcy jak najszybciej dostarcza je do ksigar, a on pisa kolejne bajki i banie, za ktre
inkasuje honoraria.
Zotweczki za bajeczki
Bardzo chwal sobie,
Zatem scenki i piosenki
Bez wysiku skrobi.
A z Kleksika take cyka
Niemao mi grosika,
Wic dziateczki, wic milusie,
Przy kasach wci si toczcie,
I was prosz te, mamusie,
Zachodcie, ach, zachodcie!
Brzechwie piosenka bardzo si spodobaa, cho uwaa j za nie do zoliw wspomina
Marianowicz.
By wspautorem (z reyserem Janem Batorym) scenariusza filmu wedug powieci Kornela
Makuszyskiego O dwch takich, co ukradli ksiyc, ktry wszed na ekrany jesieni 1962 roku. Nie
doczeka si natomiast ekranizacji Akademii Pana Kleksa, cho jak pochwali si w jednym
z wywiadw, niewiele brakowao, by opowie o niezwykym uczonym i podrniku zostaa
sfilmowana w Hollywood. Twierdzi, e gotowy by ju nawet scenariusz, i to przygotowany przez
nie byle kogo, bo Erik Mann, aktork i pisark, crk noblisty Thomasa Manna. Film nie powsta,
bo Brzechwa, jak twierdzi, nie zaakceptowa warunkw, jakie mu postawiono. Mia przybra jaki
midzynarodowo brzmicy pseudonim i nie podkrela zanadto, e scenariusz jest adaptacj polskiej
ksiki. Nie potrzebuj wyjania, dlaczego zrezygnowaem z propozycji mwi. Zabrzmiao to
bardzo patriotycznie, ale jeli propozycja bya naprawd powana (crka poety nic o niej nie
syszaa, on sam poza jednym wywiadem te o niej wicej nie wspomina), to Brzechwa mg
o trzydzieci lat wyprzedzi Joanne K. Rowling i jej opowie o Harrym Potterze, czarodziejskiej
szkole na zamku Hogwart i profesorze biaej magii Albusie Dumbledorze.
Jesieni 1963 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie odbya si premiera sztuki Brzechwy
Niezwyka przygoda Pana Kleksa. Bya to historia poszukiwa zbuntowanego robota Alojzego,
w czym pomagali Kleksowi m.in. Pan Drops, Rycerz Szaawia, Korsarz Palemon i inne postaci
z bajek Brzechwy. Nobilitujca bya ju scena, na ktrej spektakle dla dzieci gociy bardzo rzadko,
ale rwnie imponujcy by zestaw wsptwrcw spektaklu. Autorem scenografii by oczywicie Jan
Marcin Szancer, muzyk skomponowa Stefan Kisielewski, jeszcze wtedy pose na sejm, reyserowa
sam Kazimierz Dejmek, dyrektor Narodowego. Profesorem Kleksem by Zdzisaw Mroewski,
Alojzym Bblem Lech Ordon.
Widowisko, ktre pierwotnie miao nazywa si tak zapowiada w wywiadach Brzechwa
Kleks kontra Kleks albo Sobowtr Pana Kleksa, stao si wielkim sukcesem. Narodowy zagra je
162 razy przy kompletach na widowni. Rwnie entuzjastyczna bya krytyka. Od lat 5 do 105,
zachwycaa si Karolina Beylin, Folies Bergre dla dzieci, pisa August Grodzicki. Tygodnik
wiat powici sztuce dwie kolumny pene zdj i pochwa dla reysera, scenografa i aktorw.
Nie wymieniono tylko autora. A wic mamy jeszcze jedno wesele bez panny modej zauway
gorzko Brzechwa.
By popularny, wic zapraszano go do rnych komitetw i jury. Zosta nawet jurorem w konkursie
na Miss Polonia. Obok niego w gronie oceniajcych zasiedli reyserzy Jerzy Kawalerowicz i Adam
Hanuszkiewicz, satyryk Jzef Prutkowski i aktor Kazimierz Krukowski. W1960 roku razem m.in.
z Jeremim Przybor, Jerzym Wasowskim i Jerzym Jurandotem by jurorem w Konkursie na Polsk
Piosenk. Dwa lata pniej z Wadysawem Szpilmanem ocenia uczestnikw II Midzynarodowego
Festiwalu Piosenki w Sopocie. Obaj byli jurorami take w kolejnym roku. Brzechwa opowiada
potem Marii Koterbskiej, ktra zachwycia wszystkich, jakim problemem okazaa si piewana przez
ni piosenk Marka Sarta i Jerzego Millera Odejd smutku.
Byo ju postanowione, kto dostanie I nagrod. I ty naraz wyskoczya z t piosenk! tumaczy.
Koterbska, a tak naprawd kompozytor i autor tekstu, bo to ich oceniano, otrzymali drug nagrod.
Wygrali Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski piosenk Nie pamitam, wykonywan przez Regin
Pisarek.
O polskich piosenkach nie by jednak dobrego zdania. Kady moe pisa, a co gorsza kady moe
piewa, ale adna z tych piosenek nie miaaby szans, eby znale si w ktrym z przedwojennych
kabaretw, mwi. Niby s jakie konkursy, jakie instytucje i rady powoane do dbania o poziom
piosenek prezentowanych w radiu, telewizji czy na festiwalach, ale nic z tego nie wynika. Popisy
wokalne, ktrych musi wysuchiwa, przypominaj raczej skrzypienie szafy ni piew, s
przejawem grafomastwa albo racej nieudolnoci.
To mniej wicej wtedy powsta wiersz, ktry nie ukaza si w adnej z ksiek Brzechwy. By
dedykowany kobiecie, w ktrej si zakocha. Gotw by rzuci dla niej on, ale kilkanacie lat
modsza kochanka nie chciaa zostawi dla niego ma, ktrego zreszt dobrze zna. Spotykali si
w mieszkaniu Haliny Koreckiej i to siostra znalaza podart kartk z zapisanym wierszem. Musiaa
rozpozna pismo brata. Poskadaa kawaki papieru i skleia.
Jam Ci na podobiestwo muzy mej ulepi,
Jam Ci sercem wykarmi i krwi wasn krzepi,
Prowadziem za rk w wiato mojej sawy,
A ty sczya we mnie jad i fasz nieprawy.
dobra pastwa raz na zawsze zlikwidowane, bo nie dziaay; w PRL teoretycznie byy, ale te trudno
byo si gdziekolwiek dodzwoni).
Z jednego koca nazywaa si Staroprojektowana, z drugiego Nowoprojektowana, a porodku
rodkowoprojektowana (ulica, przy ktrej mieszkali pastwo Lewkonikowie, bya wykwitem tej
samej nazewniczej fantazji, co ulica Alternatywy 4 z telewizyjnego serialu).
Chlub Alamakoty byy kurze fermy, ale Alamakotaczycy nie mogli naje si do woli
znoszonymi na nich jajkami. Niemal wszystkie wywoono za granic, a najwysz form wyrnienia
dla obywatela byo prawo do zjadania przez cay rok po jednym jajku w kad niedziel, cho
oczywicie czonkowie wadz i ich zagraniczni gocie mieli do jaj dostp uatwiony. Istniao za to
Ministerstwo Hodowli Kur i Instytut Smaenia Jajecznicy, w ktrym opracowano sto szesnacie
sposobw przyrzdzania tej potrawy. Dla czytelnikw Tryumfu Pana Kleksa musiao by oczywiste,
e jajka w Alamakocie stanowi taki sam polityczny i spoeczny problem, co deficytowe miso
w Polsce dyktatury proletariatu.
Za zasugi dla Alamakoty mona byo za to zosta odznaczonym jednym z wielu pastwowych
medali i orderw. Najwaniejsze byy Order Wielkiej Kury i Krzy Komandorski Zotego Koguta
z Gwiazd, ale o innych osigniciach rzd Alamakoty te nie zapomina. Order Trzeciej Nogi
dostawao si za trafienie pik do bramki, Krzy Trzeciej Rki za usmaenie najsmaczniejszej
jajecznicy, a byy jeszcze Krzy Alambajskiego Wspistnienia oraz medale: Za apanie Komarw,
Za Jazd Na Hulajnodze, Za Puszczanie Bbelkw. No i oczywicie Medal Eksportowego Jajka. Jak
w ludowej Polsce, ktra te mnoya odznaczenia za zasugi rzeczywiste i wyimaginowane.
Rwnie wiele byo w Alamakocie wit. uroczycie obchodzono Dzie Przyjani Alambajskiej,
Dzie Hodowcy Kur, Dzie Ogrodnika, Dzie Kucharza, Dzie Dojarza Drzew Laktusowych,
a oprcz tego Rocznic Ldowania Bajdotw, wito Hulajnogi, wito Zepsutych Zegarkw,
wito Jajecznicy i jeszcze wiele innych. W Alamakocie witowano co trzeci dzie, w Peerelu
niewiele rzadziej. A jak ju witowano, to na caego.
witeczne przemarsze w Alamakocie przypominay peerelowskie pochody pierwszomajowe.
Z balkonw i okien zwisay girlandy kwiatw, na niebie rozbyskiway fajerwerki, a ludno
wznosia okrzyki w rodzaju: Niech yje jajecznica. Mona byo nawet dosta deficytowe jajka
na twardo. Manifestujcy przesuwali si wolno wrd szpalerw wiwatujcych gapiw, ulicami, nad
ktrymi przerzucone byy transparenty z rymowanymi patriotycznymi hasami:
Kady aktywista sportu
Dba o kury dla eksportu
Czy to stycze, czy to maj,
Niech si zwiksza eksport jaj.
Czytajcy Tryumf Pana Kleksa mogli bawi si aluzjami i ironicznymi odniesieniami
do rzeczywistoci, mimo wszystko jednak trudno traktowa ostatni cz trylogii jako metafor
Polski pocztku lat szedziesitych XX wieku.
pana, a jak pan si nazywa? W odzi dyrektor szkoy pochwali si, e uczniowie przygotowali
na spotkanie swj ulubiony wiersz jego autorstwa. Wyrecytowali Lokomotyw Juliana Tuwima.
Tak, prosz pastwa! (...) popularno to rzecz zudna i raczej pomiertna napisa.
Ba si niemowlt i maych dzieci, wspominaa ona. Im byy modsze, tym bardziej wpada
w panik. Ze starszymi, z ktrymi mona byo nawiza kontakt, spotyka si chtnie, artowa,
rozmawia jak z dorosymi.
Pewnego razu piciolatek, ktry towarzyszy znajomej odwiedzajcej Brzechww, na widok
ciany ksiek zapyta:
To te wsystkie ksiski pan napisa?
Tak potwierdzi Brzechwa, budzc w oczach chopca bezbrzeny podziw.
Dlaczego okamae dziecko? zapytaa po wyjciu goci ona.
Gdybym zaprzeczy, chopiec byby zawiedziony, a co gorsza mgby straci respekt dla mnie
odpar bajkopisarz.
Sporo jedzi, subowo i prywatnie, za granic i po kraju, najczciej do ktrego z domw
ZAiKS-u albo Zwizku Literatw Polskich. Oficjalnie, eby pracowa, nieoficjalnie, by spdzi
przyjemnie czas na kartach i literackich dyskusjach.
Po jednym z pobytw w Zakopanem wpisa si do ksigi pamitkowej pani Puci, bardzo lubianej
w rodowisku zaiksowcw barmanki w restauracji Watra. Wpisw i rysunkw w ksidze byo
mnstwo, ale zdaniem Marianowicza, prawie nikt nie woy w swj tyle wdziku, co Brzechwa.
Napisa: Gdy on czowiek porzuci / Przeniesie si do Puci. / Bo tylko z cudn Puci / Poradzi
sobie z chuci.
Zofia Nakowska wspominaa spotkania z poet w Krynicy. Przebywaa w uzdrowisku na kuracji,
gdy przyjecha Brzechwa. Wieczorem przyszed j odwiedzi. Miaa goci. Dowcipy przycichy
wobec tego autorytetu zapamitaa. Wizyt byo wicej, jeszcze herbata i tort z towarzyszeniem
Brzechwy i jego artw, i jego jakoci zanotowaa w dzienniku innego dnia.
Podczas pobytu w jednym z domw ZAiKS-u poznaa Brzechw Maria Iwaszkiewicz, crka
Jarosawa. Wspomina bardzo przystojnego, wysokiego mczyzn (By chyba tak duy, jak mj
ojciec), ktry bawi wszystkich swoimi artami.
Mia niebywae poczucie humoru, ale nie byo w nim nawet cienia zoliwoci dodaje.
Ojciec napisa gdzie o nim, e by jednym z najmilszych ludzi, jakich spotka w yciu. Moe nie by
najbardziej utalentowanym poet, jeli chodzi o rzeczy powane, ale to, co pisa dla dzieci, byo
rozkoszne i po prostu genialne.
Na wypoczynek przyjeda zwykle z on, ktra bywaa obiektem artw rodowiska.
Bya bardzo pikna, on zakocha si w niej w czasie wojny miertelnie, ale pamitano jej,
e bya on fryzjera opowiada Maria Iwaszkiewicz. Brzechwa by o ni bardzo zazdrosny,
mwiono nawet, e dawa jej do przepisywania jakie teksty, bo mia wtedy pewno, co robi.
Na temat swojego ydowskiego pochodzenia milcza, cho nie byo wtpliwoci, e wszyscy,
ktrych to interesuje, doskonale o tym wiedz.
Nigdy nie odcina si od swoich korzeni napisa Marianowicz. Z ydw prbujcych ukrywa
pochodzenie kpi. Opowiada anegdot o ydzie i garbusie, ktrzy spdzili kilka lat w jednej
wiziennej celi. Kiedy wychodzili na wolno, pierwszy postanowi zdradzi towarzyszowi niedoli
dugo skrywan tajemnic:
Jestem ydem.
Ja te wyjawi ci mj sekret odrzek garbus. Jestem garbaty.
O koledze, ktry przypisa sobie autorstwo cudzego tekstu, powiedzia Ryszardowi Rokickiemu:
rozmowy.
ona postanowia sprawi mu przyjemno i zorganizowa obiad la Petroniusz. Uplota z lici
laurowych dwa wiece, pospinaa agrafkami przecierada i podaa uoonemu na tapczanie mowi
krupnik, kurczaka i czerwone wino. Efekt by zniechcajcy: pooblewane zup stroje i meble,
walajce si po pododze koci i wariujca suczka Negri. Na powtrk rzymskiego przyjcia
na leco Brzechwa ju si nie zgodzi.
Nie wiem, co ci Rzymianie w tym widzieli. To piekielnie niewygodna pozycja owiadczy.
Czasem to zamiowanie to kulinarnych eksperymentw prowadzio do katastrofy. Podczas pobytu
z on w Nicei wypatrzy w jednej z portowych uliczek restauracj, w ktrej menu bya
bouillabaisse, synna francuska zupa rybna.
Idziemy na bujabes! ogosi. Musisz sprbowa tej wspaniaej potrawy.
By tak zachwycony odkryciem, e bez najmniejszego zastanowienia rarytas zamwi. To, co nam
podano, przypominao raczej zup pomidorow wielokrotnie podgrzewan wspominaa ona.
A Brzechwa by zaenowany, e tak si wygupi: Przecie wiadomo, e bujabes mona je tylko
w Marsylii przeprasza.
Chude diety, przyznawane przez socjalistyczne pastwo na subowe wyjazdy za granic, wydawa
na przyzwoite pira, ktre nie robiy kleksw, wykwintn papeteri oraz dobrej jakoci papier,
niedostpny w PRL (twierdzi, e na innym nie jest w stanie pisa). Potrafi cae godziny spdza
w paryskich sklepikach z materiaami pimiennymi, szukajc dobrze lecego w rku pira (nikomu
innemu nie wolno byo potem zdobyczy uywa!) i papieru, ktrego chciaoby si bez przykroci
dotyka. Twierdzi, e poprzez piro dusza piszcego wraz z atramentem spywa na papier
wspominaa ona.
Z rwnym zaangaowaniem wyrusza na poszukiwanie markowych papierosw, o ktre
w socjalistycznej Polsce byo jeszcze trudniej ni o papier i pira. By naogowym palaczem.
Dobrowolski, z ktrym pojechali jako delegaci ZAiKS-u na konferencj w Brukseli, z przeraeniem
patrzy, jak Brzechwa wydaje wszystkie pienidze na kolejne paczki egipskich, tureckich
i amerykaskich papierosw, nie przejmujc si, e nie bdzie mia za co zje obiadu.
Ale najwiksz namitnoci Brzechwy byy karty. Bryd, remik, czasem poker, a najbardziej
czerwony krl, czyli kierki. W Warszawie konfiguracja karcianych partnerw bya staa: aktorka
Lidia Wysocka, satyryk Jerzy Jurandot, znajomy z przedwojennych kabaretw Artur Tur oraz aktor
i wspzaoyciel ZAiKS-u Tadeusz eromski. Z czasem doczya do nich jeszcze Irena Szymaska.
Wolaa bryda, ale Brzechwa przekona j do krla, w ktrego grywali na Opoczyskiej przez osiem
lat prawie co tydzie. Szarowali, podwajali stawki, blefowali, wrzeszczeli na siebie i innych,
poerani dz pokonania przeciwnikw wspominaa. Byo nawet kilka sylwestrw, gdy
znajdujcy si w szponach hazardu karciarze porzucali niegrajce ony i mw w jednym pokoju,
a sami zasiadali w ssiednim do upragnionej partyjki. Ze mierci Jasia krl si skoczy
i wrcilimy do bryda napisaa Irena Szymaska.
Gra w karty take podczas pobytw w domach pracy twrczej: ZLP w Oborach i ZAiKS-u
w Zakopanem. Najlepsza partia rzdzca skupiaa si przy stoliku Jana Brzechwy wspominaa
Helena Koaczkowska pobyty w Oborach. Skad przy stoliku czsto si zmienia, dochodzi Antoni
Sonimski z on, hrabia dramaturg Ludwik Hieronim Morstin, take z on, przedwojenn
piknoci, wytworny mecenas z fajk i kierowniczka domu z herbowym sygnetem na palcu (jej
rodowy majtek, upastwowiony podczas reformy rolnej, znajdowa si po drugiej stronie rzeki).
Wszyscy oni wygldali jak towarzystwo z minionych czasw. Pasowali do paacu Marek
Nowakowski nalea do grona modych pisarzy, ktrzy ukradkiem podgldali nobliwe towarzystwo.
Brzechwa Berent (I ksik Sokorskiego woy mi pod gow). Trumn nieli krytycy oraz
recenzenci (I milczeli. Gdy yem tak samo milczeli), a Gos Ameryki i Radio Londyn
poinformoway, e poet zgadzi reim (Audycja miaa tytu: Maa rzecz, a cieszy). Nawet poczta,
ktra wypucia pamitkowe znaczki, te wszystko zepsua. Widnia na nich portret... Juliana Tuwima
(Trzymajcego w doni tom Kaczki dziwaczki). Byy ordery, wiece, a nawet pomniki; I rosy mi
po mierci paznokcie i sawa, wieszczy gorzko.
Dlatego pod koniec ycia wrci do twrczoci dla dorosych. Powsta cykl lirykw i seria
opowiada, ktre zoyy si na tom Opowiadania drastyczne. Nie dowiedzia si ju, jak zostay
przyjte. I nowele, i tom Liryka mojego ycia, w ktrym znalazy si wybrane stare wiersze
i kilkanacie nowych, ukazay si ju po mierci Brzechwy. Nie zobaczy ju te wyboru swoich
tekstw satyrycznych; Miejsce dla kpiarza trafio na rynek rok po mierci poety.
Opowiadania drastyczne byy dla krytykw ogromnym zaskoczeniem. Mogli si spodziewa
po Brzechwie, bajkopisarzu, poecie, satyryku, autorze autobiograficznej powieci wszystkiego, ale
opowiadania? I to takie, ktre ju w tytule zapowiaday co zupenie odmiennego ni to, z czym autor
Akademii Pana Kleksa dotd im si kojarzy.
W rozmowie z Nastulank powiedzia, e tematy do opowiada gromadzi wiele lat. A tytu wcale
nie ma czytelnika okpi: One rzeczywicie s drastyczne: mwi o rnych ksztatach i postaciach
spraw miosnych. Jeli jednak kto spodziewa si szokujcych historii amicych obyczajowe tabu,
musia poczu si zawiedziony. Recenzenci byli raczej zgodni. Brzechwa nie szokowa, nawet nie
bulwersowa. Jego opowiadania to byy raczej historie niespenionych mioci, trudnych
i powikanych, ktre nie przynosz szczcia nikomu. Micha Sprusiski napisa wrcz,
e opowiadania Brzechwy raczej go miesz, ni szokuj, ale wikszo taktownie komentowaa,
e autorska zapowied po prostu nie zostaa zrealizowana. Bardzo po starowiecku poczciwe
i staromodnie eleganckie s te drastyczne historie! oceni w Twrczoci Stefan Melkowski.
Genialny aktor (Wielki Aleksander Gordon), przez cae ycie samotny, przygarnia z ulicy
trzynastoletni sierot, ksztaci, daje nazwisko, kocha jak crk, ktrej nigdy nie mia, a ona odpaca
mu mioci, ale innego rodzaju; kiedy dorasta, nie chce duej by jego przybran crk, chce by
kochank. Podstarzay Don Juan (Quasi una fantasia) uwodzi mod dziewczyn w przeddzie jej
lubu, tylko dlatego, e w spenieniu romansu z jej matk, a wczeniej babk, co zawsze mu
przeszkadzao. Mczyzna w dniu pogrzebu dowiaduje si, e jego ubstwiana, cudowna ona
od pierwszego dnia maestwa go zdradzaa (Zazdro). Olniewajco pikna Klara
unieszczliwia kolejnych mczyzn, a kiedy dla ostatniego postanawia pozby si szpeccych j
kilku wystajcych krgw ogonowych, umiera (Demony). Wdowiec Walczak poznaje na cmentarzu
kobiet; gotw jest si z ni eni, ale nie wie, czy bd na ni pasoway kostium granatowy
z eksportowej setki i suknia czarna jedwabna, ktre zostay po nieboszczce onie (Samotno).
Mczyzna, zraony do kochanki, ktra skrytykowaa ksztat jego uszu, nastpnym razem przyjmuje j
z obandaowan gow; kamie, e rydze, ktre poda na obiad, to tak naprawd obcite brzytw jego
maowiny (Uszy).
Tylko to ostatnie opowiadanie zdaniem recenzentw pasowao do tytuu zbioru. ...to przynajmniej
daje szok, naprawd brzydzi, a wic autor osiga skutek, jakiego sobie yczy napisa w Nowych
Ksikach Wojciech ukrowski. Poza tym krytycy wypominali Brzechwie wtrno, atwe
do przewidzenia pomysy, mao pogbione postaci, amatorskie psychologizowanie, wygaszanie
banaw jako prawd objawionych, a nawet jzyk jakby wprost z romansw dla kucharek,
popularnych przed wojn. Bohaterom opowiada Brzechwy towarzyszy widmo Mniszkwny
(edukowane bywae w artystycznych sferach) zakpi w yciu Literackim Micha Sprusiski.
zaprzedaby dusz diabu, by mc na nowo powtrzy ycie, lecz czy w naszym ustroju mona
znale diaba?.
Tym razem krytycy docenili Brzechw. Oczywicie byli tacy, ktrzy jak zwykle pisali
o podobiestwie do poezji Lemiana, ale odnosio si to wycznie do utworw przedwojennych.
Wiersze, ktre powstaway przed mierci poety, chwalono. Byy zupenie inne ni wszystko,
co dotd stworzy. Zachwyci si nimi nawet Jarosaw Iwaszkiewicz. Napisa, e ostatnie wiersze
Brzechwy przypominaj mu Swka Boya-eleskiego, e zderzenie lekkiego tonu z tematem
przemijania (wesolutkie rozmylania o mierci), umiech, z jakim ich autor czeka na kres
ycia, to w polskiej literaturze co wyjtkowego: Szkoda, e si koczy, ale dobrze, e byo
powiada poeta. Czas ju wreszcie umiera z humorem pisa w jednym z wierszy Brzechwa.
Ale o tym wszystkim, o opowiadaniach, ktre tylko elegancki bajkopisarz uwaa za drastyczne,
i o wierszach, ktrymi agodzi lk przed odchodzeniem, czytelnicy mieli si dowiedzie dopiero
dwa lata po jego mierci.
w mundurze, obejrzaa bilety i wydaa wyrok na korzy... Brzechwy, w kocu gocia zza granicy.
Rosjanie karnie zajli wskazane im gorsze miejsca, przekonalimy si, jak daleko siga dyscyplina
spoeczestwa wspomina Ernst.
W Jacie zamieszkali w paacyku, ktry rewolucja odebraa jakiej arystokratycznej rodzinie.
Towarzyszyli im przedstawiciel Zwizku Literatw Radzieckich z Moskwy i prezes ukraiskiego
Zwizku Literatw, ktry przyjecha z Kijowa. Byo luksusowo i dystyngowanie. Komunistyczna
wadza dbaa o pisarzy awansowanych do roli inynierw dusz. Jeeli jest na wiecie raj, to mgby
by tutaj... pisa Brzechwa z Jaty do Antoniego Marianowicza.
Wiedzia ju, e umiera, ale nie chcia si podda. Zgodzi si kandydowa do Rady Miejskiej
Warszawy, nie zrezygnowa mimo zapowiedzi z funkcji w ZAiKS-ie, Pen Clubie i ZLP, pojecha
na wrzeniowy zjazd literatw w Lublinie. W materiaach SB wycignitych na wiato dzienne
przez Joann Siedleck zachowaa si krca w kuluarach zjazdu fraszka, prawdopodobnie
autorstwa Brzechwy: Przyjechali do Lublina, / eby wskrzesi kult Stalina. To bya kpina z tych
kolegw, ktrzy pochlebnie wypowiadali si o referacie Wadysawa Gomuki, podnoszcego
zasugi Stalina dla Polski.
Pisa cay czas sporo, cho musia znosi odmowy wznawiania nawet tych bajek, ktrych
od dawna nie byo w sprzeday. Rynek literatury dziecicej jest nadmiernie zabrzechwiony,
argumentowali szefowie pastwowych oficyn, ktrych rozliczano z tzw. polityki wydawniczej, a nie
z rzeczywistej sprzeday. Chcia zdy z wydaniem nowych lirykw, Opowiada drastycznych
i wyborem felietonw pisanych przez ostatnich dziesi lat. Traktowa swoj publicystyk
spoeczno-polityczn bardzo powanie, tymczasem u wydawcw nie znajdowaa ona uznania. ali
si w wywiadach, e tom artykuw i felietonw, ktry zaproponowa kilku oficynom, jest odrzucany
bez czytania.
Trzy tygodnie przed mierci napisa list do Departamentu Wydawnictw Ministerstwa Kultury
i Sztuki. Poskary si, e ma w dorobku p tysica felietonw pisanych w prasie na tematy jak
najbardziej urozmaicone, tymczasem ju cztery wydawnictwa: Czytelnik, Iskry, Wydawnictwo
Literackie i PIW odmwiy mu ich wydania, nie zapoznajc si nawet z materiaem. Wikszo
kolegw po pirze znajduje wydawcw dla swoich felietonw, pisa, prosi wic departament
o wskazanie oficyny, ktra opublikuje take jego teksty: Wydaje mi si, e jako pisarz polski,
wspczesny i do tego yjcy, mam prawo pretendowa do rwnego traktowania mojej twrczoci.
W pewnym sensie mg czu si dyskryminowany. Co prawda wikszo jego felietonw to byy
teksty dorane i raczej niewarte przedrukowywania, ale w PRL takich ksiek publikowano wiele,
nie ogldajc si na ich poczytno i sprzeda. Felietony Brzechwy nie ukazay si nigdy.
Przyjaci zdumiewaa i troch przeraaa ta jego gorczkowa pasja ycia nieprzyjaci razia,
dopatrywali si w niej przyziemnej zapobiegliwoci wspomina Marian Brandys. Chyba wanie
z tego tumaczy si w licie, ktry wysa kilkanacie tygodni przed mierci do Dobrowolskiego.
Chciabym Ci przekaza moje smutne dowiadczenie. Z niewielu dz, ktre posiadam, tylko dza
sawy jest godna artysty. Inne stanowi kul u nogi napisa.
Prbowa te zadba o waciwe traktowanie swojej twrczoci dla dzieci. Bya wystawiana
na scenach w caej Polski, ale czsto w sposb, ktrego nie akceptowa. Zaprotestowa m.in.
przeciwko znieksztacajcym jego tekst aosnym przerbkom i omieszajcym go w oczach
widzw i czytelnikw uzupenieniom, ktre krakowski Teatr Lalek Groteska poczyni w Niezwykej
przygodzie Pana Kleksa, wskutek czego powstaa niedorzeczna sieczka, godzca w moj opini
jako pisarza pisa, zapowiadajc dochodzenie swoich praw za porednictwem ZAiKS-u. Nie
zdy.
Przeom maja i czerwca 1966 roku Brzechwowie spdzili w Oborach, razem z Rit i Antonim
Marianowiczami. Brzechwa rzadko wychodzi z pokoju, nie chcia, eby widziano go obolaego,
oddychajcego z wyranym trudem i wstrzsanego dreszczami. Wyglda okropnie, ju na pierwszy
rzut oka wida byo, e zblia si koniec wspomina Marianowicz; przez cae godziny znajdowa
si w stanie graniczcym z agoni pisa Brandys.
W jeden z rzadkich dni, kiedy pojawia si na tarasie paacyku w Oborach, zobaczya go Alicja
Lisiecka. Siedzia wyprostowany w fotelu, grajc w bryda i dyskutujc ze znajomymi o ostatnich
wydarzeniach kulturalnych.
Jak si pan czuje? zapytaa.
Uchylam to pytanie umiechn si i powiedzia, e patrzy ju na wiat troch z drugiej strony.
Nie bya to prawda. Mia ogromnie duo wiary w przesilenie si choroby. Chcia pisa i planowa
pisanie zapamitaa Lisiecka.
Stara si udowodni, przede wszystkim sobie, e jest silniejszy od choroby wspomina Rita
Marianowicz. Nie okazywa saboci na zewntrz, to byoby jego zdaniem w zym stylu. By bardzo
dzielny.
Z tym swoim cudownym umiechem, dowcipny, do koca patrzy na ycie modymi oczami.
I do koca przychodzio si do niego, oczekujc zastrzyku optymizmu mwia Stefania
Grodzieska.
Daj spokj, tyle jest przyjemniejszych tematw... Czujesz, lipy ju pachn... usysza
w odpowiedzi na pytanie o zdrowie Brandys. Brzechwa zostawia chorob zamknit na klucz
w pokoju, na zewntrz jej nie wypuszcza, napisa autor Koca wiata szwoleerw. Postanowi,
e umrze stojc i do koca to postanowienie wypenia. Nie chcia, eby ktokolwiek si nad nim
litowa.
Rita Marianowicz podczas pobytu w Oborach bya w szstym miesicu ciy. Brzechwa nie mg
doczeka si, kiedy urodzi, chwali si wszystkim, e bdzie mia wnuczk. Zmar miesic wczeniej.
Crka Marianowiczw nosi na pamitk imi Janka.
Autorka ksiek dla dzieci Krystyna Korewicka na wie o cikiej chorobie Brzechwy napisaa
dla niego bajk. Zaniosa j poecie na imieniny 24 czerwca 1966 roku razem z bukietem
niezapominajek. Imieniny pana Jana to opowie o tym, jak bohaterowie bajek Brzechwy,
namwieni przez Pch Szachrajk, id zoy swemu twrcy yczenia.
S wszyscy najbardziej znani. Le (Wcale si nie myl leni, w Pana Brzechwy dzie imienin!)
i pani Gadaliska (Kto wie, gdzie jest Opoczyska?). Korsarz Palemon i rycerz Szaawia, pan
Soczewka i Lis Witalis. Jest oczywicie Kaczka Dziwaczka i Ambroy Kleks, Pan Do-re-mi z fur
crek, Sta Pytalski oraz Skarypyta. Elita wiata bajek Brzechwy. Bez nich by literatura, bya
smutna i ponura! pisaa Krystyna Korewicka. Odwiedzaj poet, ktrego kochaj i ktremu
ywot zawdziczaj, we nie. Przynosz mu cudown mikstur stworzon z dziecicego miechu
i okrzykw, sw podziwu i mioci, pochlebnych recenzji i oklaskw, ktra na pewno pomoe mu
wyzdrowie. A Pcha Szachrajka, ubrana jak zwykle elegancko: w kapelusik z woalk, szpilki
i sukni czarno-bia, jest w sidmym niebie, e znw wszystko tak wspaniale urzdzia (Gow
mam ministerialn!).
Brzechwa bardzo si z prezentu ucieszy, czyta wiersz kilka razy, wspominaa Korewicka.
Opublikowaa poemat dopiero dwadziecia lat pniej.
Przez ostatnie miesice Brzechwa oswaja mier. Wiedzia, e yje z podpisanym wyrokiem, gdy
powstaway utwory, ktre znalazy si w tomie Liryka mojego ycia. By wrd ich wiersz
Taktowne umieranie . Brzechwa obiecywa w nim, e postara si sprawi swoj mierci jak
najmniej problemw. eby nikomu nie zepsu letniego urlopu albo nie narazi na gryp zim.
Umiera trzeba z taktem. A wic, dajmy na to,
Nie wtedy, kiedy wanie zaczyna si lato!
Pomylcie: kady czowiek o wakacjach marzy
W grach czy na Mazurach, na sonecznej play
I nagle ja umieram. Jest mj pogrzeb. Jak tu
Nie nazwa takiej mierci wprost szczytem nietaktu?
Nie powinno si te umiera zbyt pn jesieni, bo zmoknici i naraeni na gryp ludzie bd
kl i uwacza pamici nieboszczyka. Ani w styczniu czy w lutym, kiedy siarczyste mrozy zniechc
ewentualnych aobnikw, a tych, ktrzy jednak przyjd poegna zmarego, nara na odmroenie
uszu.
Wiosna to co innego! Nie ma lepszej pory,
Aby umar taktownie czowiek ciko chory.
Na cmentarzu wesoo zieleni si drzewa,
aoba na wiosennym wietrze si rozwiewa,
I mier zda si bahostk, gdy wiosna upaja...
Postaram si pocign do poowy maja.
Zmar 2 lipca 1966 roku. Zaczynao si wanie lato, w dodatku pogoda te zawioda. W dniu
pogrzebu na Powzkach la rzsisty deszcz.
ratowa ludzi przed Niemcami, czy pochodzcy z wioski kapitan, ktry zgin w Katyniu. A co zrobi
dla Dmosina Brzechwa? Nic! Patronem bdzie tylko dlatego, e jedna z nauczycielek napisaa o nim
prac magistersk. Ju w trakcie sporu jako kolejny kontrkandydat dla Brzechwy pojawi si papie
Jan Pawe II.
Wjt i czonkowie zarzdu gminy Dmosin owiadczyli, e s oburzeni antysemickimi gosami,
ktre pokazuj faszywy obraz gminy. Zwaszcza kiedy wypowiadaj je czonkowie wsplnoty
chrzecijaskiej, i to w czasie, gdy Jan Pawe II nazywa ydw starszymi brami. Przepraszamy
wspaniaego pisarza Jana Brzechw za zaistnia sytuacj napisali czonkowie zarzdu i poprosili
mieszkacw gminy o akceptacj dla nowego patrona. Dyrekcja szkoy zwrcia si o wsparcie
do innych polskich podstawwek i gimnazjw noszcych imi Brzechwy.
W sukurs przeciwnikom kandydatury Brzechwy przyszli prawicowi publicyci, na czele
ze synnym tropicielem wrogw Polski, Jerzym Robertem Nowakiem z Wyszej Szkoy Kultury
Spoecznej i Medialnej w Toruniu. Wczeniej szuka ich ju w Kociele (znalaz Tygodnik
Powszechny), wrd dziennikarzy (wytropi Adama Michnika i Gazet Wyborcz), pisarzy
(wskaza Czesawa Miosza) iw Unii Europejskiej. Nowak nie mia adnych wtpliwoci,
e Brzechwa to stalinowski janczar, komunistyczny poputczik, prymitywny propagandzista,
targowiczanin i kolaborant, w dodatku jeden z najbardziej skompromitowanych,
bo najaktywniejszych na tym polu. A mieszkacy Dmosina wystpili przeciwko jego kandydaturze
wcale nie z pobudek antysemickich. Uczynili tak, poniewa nie miecio im si w gowach, by kto,
kto w czasach stalinizmu popisywa si najbardziej obrzydliwymi tekstami, pitnujcymi Watykan
i USA, Armi Krajow i kuakw, Stanisawa Mikoajczyka i Wadysawa Raczkiewicza, mg by
patronem czegokolwiek. A obrona Brzechwy przez niektre gazety (Nowak wymieni Gazet
Wyborcz, Trybun i Polityk) i oskaranie dmosinian o antysemityzm ma na celu odwrcenie
uwagi opinii publicznej od prawdziwego powodu protestu i wybielanie ludzi zwizanych z reimem
komunistycznym. Dlaczego przedstawiciele tych mediw to robi? Nowak wiedzia: bo sami
w okresie PRL kolaborowali z komunistami, a ich rodziny bray udzia w stalinowskich zbrodniach
(w dodatku con amore), wic faktycznie broni samych siebie. Dmosinianie, ktrzy upieraj si
przy kandydaturze Brzechwy, na czele z dyrektork szkoy i nauczycielami, s po prostu ofiarami
zakamanej peerelowskiej edukacji. Nie bardzo wiadomo tylko, czy z ignorancji, czy z oportunizmu,
strachu przed napitnowaniem jako niepoprawnych politycznie pisa Nowak. Na dowd,
e jego wasna krytyka Brzechwy nie ma nic wsplnego z antysemityzmem, Nowak pochwali
Mariana Hemara. By jak Brzechwa pochodzenia ydowskiego, ale w odrnieniu od tamtego
prawdziwie kocha Polsk. Ale zamiast niego lansuje si ydowskich targowiczan: Brzechw, Jana
Kotta, Juliana Stryjkowskiego czy Kazimierza Brandysa.
Nowak ogasza kolejne teksty ujawniajce hab Brzechwy na amach Naszego Dziennika,
tygodnikw Niedziela i Gos oraz w Internecie, mwi o nim w Radiu Maryja. W czasie, gdy
dziesitki tysicy ludzi katowano w komunistycznych wizieniach, a tysice innych, gwnie AKowcw, transportowano w eszelonach na Syberi, Brzechwa wydrwiwa tych wszystkich, co mi
wtpi w wolno pod rzdami ludowej demokracji pisa. Wreszcie zebra swoje teksty
(i kilku innych autorw z Gosu i Naszej Polski) w ksice, ktr zatytuowa tak, jak jeden
ze swoich artykuw: Spr o kolaboranta Brzechw.
Cytowa w artykuach i ksice najbardziej obrzydliwe wiersze Brzechwy: Gryps do Jana
Lechonia, Odpowied Marianowi Hemarowi, Rozmow, Gos Ameryki, Koreask piosenk ,
fragmenty szopek satyrycznych, wiersze opiewajce plan szecioletni i oczywicie Marsz. Zdaniem
Nowaka jeden z najstraszniejszych tworw reimowego zaangaowania Brzechwy. Ale na Marszu
a przez sze lat (Biernacki pisa nawet o dziewiciu). Kazano mu tak pisa powiecie
zapewne. / Tak! Serce mi kazao. Nie mog inaczej Nowak zacytowa Brzechw, a potem
skrupulatnie wyliczy wszystkie publikacje z okresu, gdy nurza si w bocie stalinizmu. Przesta
pisa nie dlatego, e przejrza na oczy, ale dlatego, e umar Stalin i jego skrajnie toporne,
wierszowane paszkwile przestay by potrzebne. Czy mona si dziwi, e wielu mieszkacom
Dmosina nie odpowiadaa myl, aby stalinowski denuncjator wiejskich pasibrzuchw by
patronem akurat ich wiejskiej szkoy napisa.
Nowak pochwali crk poety wycznie za krytyk Gazety Wyborczej, ktra, zdaniem Krystyny
Brzechwy, nadaa lokalnemu incydentowi w Dmosinie ostrze antypolskie i antykocielne. Gdy
Wyborcza osdzia, e niech do Brzechwy jako patrona szkoy jest obrzydliwym aktem
antysemityzmu, to wielu mieszkacw Dmosina boi si narazi pisa Nowak. Obawiaj si,
e odrzucenie Brzechwy skoczyoby si zmniejszeniem funduszy dla antysemickiej gminy.
Piotr Gadzinowski, zastpca Jerzego Urbana w tygodniku Nie napisa, e Krystyna Brzechwa
zachowaa si jak ludzie, ktrzy w czasie II wojny wiatowej skadali w hitlerowskim Urzdzie ds.
rasy papiery powiadczajce ich genetyczn czysto. Wysyajc do Gazety Wyborczej list
przekonujcy, e ojciec mimo ydowskiego pochodzenia by polskim patriot, postpia jak ludzie,
ktrzy wypierali si swoich ydowskich krewnych, na gwat poszukujc babki Polki albo dziadka
Serbo-Chorwata, byle tylko opni egzekucj. Przekonywanie, e ojciec poety by absolwentem
Szkoy Gwnej, a nie chederu, e zosta pochowany na cmentarzu ewangelicko-augsburskim, a nie
na kirkucie, przypominanie, e walczy w wojnie polsko-bolszewickiej i dosta ksik z dedykacj
Pisudskiego, to przyjcie filozofii nazistowskiego Rassenamtu. Niewane, e Brzechwa by
znakomitym satyrykiem i autorem wspaniaych wierszy dla dzieci, waniejsze, eby przekona Urzd
ds. rasy, e co prawda by ydem, ale nie cakiem. Rzyga si chce, czytajc takie listy pisa
Gadzinowski. Moe nawet bardziej ni syszc o opiniach ksidza z Dmosina koo Gowna i jego
parafian.
Take Antoni Marianowicz w dzienniku napisa, e dowodzenie przez crk Brzechwy, i ojciec
by Arcypolakiem, byo bdem. On sam by tego nigdy nie zrobi. ...byoby poniej jego godnoci
tumaczy si z tego przed byle kim uzna Marianowicz.
Burza medialna trwaa w najlepsze jeszcze kilka miesicy, gdy dyrektorka szkoy w Dmosinie
zwoaa kolejne posiedzenie rady pedagogicznej w sprawie patrona. Zaprosia nauczycieli, rodzicw
uczniw, radnych, pani wjt Dmosina i kuratora owiaty z odzi. W sumie kilkadziesit osb,
drugie tyle byo dziennikarzy z oglnopolskich telewizji, stacji radiowych i gazet.
Rada pedagogiczna i rada rodzicw podtrzymay decyzj o wyborze Brzechwy na patrona szkoy,
podobnie rada gminy i pani wjt.
Jeli Brzechwa nie jest Polakiem, to czy jest nim urodzony na Litwie Mickiewicz albo Chopin,
ktrego ojciec by Francuzem? mwia do telewizyjnych kamer i mikrofonw. Dyrektorka szkoy
dodaa, e w Australii nawet gr nazwano imieniem Kociuszki, cho przecie Kociuszko wcale
nie by Australijczykiem. A dzki kurator owiaty zaartowa, e by moe Kaczka dziwaczka
rzeczywicie nie jest utworem patriotycznym, ale jest to niewtpliwie kaczka polska.
We wrzeniu 2000 roku odbya si uroczysto nadania szkole podstawowej w Dmosinie imienia
Jana Brzechwy. Bya msza celebrowana przez wikariusza generalnego diecezji owickiej, byli
parlamentarzyci, czonkowie kuratorium, byli uczniowie innych szk im. Jana Brzechwy i by
Antoni Marianowicz. Ani jednego zgrzytu, tonacja hodu dla Brzechwy, jako pisarza i czowieka
pisa. Ale nie wszyscy byli zadowoleni. Zapomniano cakiem o osobie i zgodzie ksidza proboszcza
z miejscowej parafii zauway Tygodnik Solidarno w artykule zatytuowanym Czerwona
mga.
Jan Brzechwa jest bliski kilku pokoleniom dzieci. Ja te uczyem si w szkole o kaczce
dziwaczce i samochwale. Jego wiersze miay jedno zadanie: bycie byli lepsi, yli z innymi
w przyjani i zgodzie mwi podczas mszy ksidz kanclerz diecezji. Biskup owicki powici
sztandar szkoy, na ktrym umieszczono cytat z wiersza poety: Trzeba miowa wiecznie i sercem
i ustami / Aeby Bg bezpiecznie mg mieszka midzy nami.
Wydawao si, e wszystko zostao wyjanione raz na zawsze. I nie przeszkodzi temu nawet list
grupy dmosinian do jednego z posw Akcji Wyborczej Solidarno z prob o powoanie komisji
sejmowej, ktra zbadaaby okolicznoci nadania szkole w ich miejscowoci imienia Brzechwy.
Ale tylko wydawao si!
W maju 2001 roku imi Brzechwy postanowia przyj podstawwka na warszawskim Ursynowie.
Kandydata zaakceptowali rodzice i rada pedagogiczna, uczniowie przez p roku przygotowywali si
do uroczystoci, uczyli si wierszy i gromadzili pamitki. Ale zaprotestowa przewodniczcy komisji
rewizyjnej rady gminy Ursynw, radny Akcji Wyborczej Solidarno. Owiadczy, e cyniczny
stalinowski aparatczyk nie zasuguje na taki zaszczyt, a propozycja jest prowokacj wobec gminy,
na dowd czego odczyta wiersz Marsz. Kto tym dzieciom za dziesi lat wytumaczy, dlaczego tak
zdecydowalimy pyta.
W radzie rozptaa si burza.
Wyboru dokonay dzieci, ktre na wierszach Brzechwy ucz si czyta. Trzeba to uszanowa
przekonywa radny Unii Wolnoci.
Marsz przywoywano oczywicie w wersji bdnej, ale bardziej dla Brzechwy kompromitujcej.
Z pi zamiast siy.
Byem poraony, gdy przeczytaem Marsz. Brzechwa w tym wierszu nawoywa, by piowa
przeciwnikw komunizmu mwi przewodniczcy rady gminy (te z AWS). Pytany, czy wierszami
dla dzieci nie zasuy na rehabilitacj, odpar: Przeciwnie. Tym stalinowskim wierszem
zaprzepaci ca swoj twrczo. Przypuszczam, e by cynikiem, ktry utwory dla dzieci pisa dla
pienidzy.
Pena emocji dyskusja odbya si take w Internecie.
Radni z Ursynowa ujawnili wielki komunistyczny spisek. Naleeli do niego: towarzyszka Pcha
Szachrajka (jej ksywka mwi sama za siebie), tow. Rudy (wiadomo, czerwony), Ry Bazyli, tow. Lis
Witalis (podejrzane litewskie nazwisko). A ich wtyczka w rodowisku nieletnich to czonek ZSMP
Sta Pytalski. Dzikujemy wam, radni z Ursynowa. Kiedy podpalacie przed Ratuszem stos
z ksikami Brzechwy? pyta internauta o nicku Witalis.
Podczas gosowania dziesiciu radnych byo przeciwko kandydaturze Brzechwy. Mimo to zosta
patronem szkoy.
Inny charakter miaa awantura, ktra wybucha w Tarnowie. W grudniu 2004 roku w miecie
pojawi si skwer poetw. Na aweczkach przy ulicy Waowej usiedli odlani z brzu Agnieszka
Osiecka, Zbigniew Herbert i Brzechwa, wybrani w plebiscycie przez czytelnikw tarnowskich
bibliotek. Obok stana skrzyneczka z tomikami wierszy kadego z twrcw (klucze w pizzerii
nieopodal). Ale posadzenie niezomnego Herberta obok moralnie wtpliwych Osieckiej
i Brzechwy (zza plecw poety wychyla si kaczka dziwaczka), natychmiast znalazo przeciwnikw.
Nie przekonao ich nawet to, e poeci siedz odwrceni do siebie tyem.
aweczka, niezalenie od intencji autorw, uwiarygodnia etycznie tak Brzechw, jak
i Osieck. Wic cho wiersze Brzechwy s pikne, a piosenki Osieckiej mona ceni, rzecz caa
staje si po prostu dwuznaczna pisa tarnowski tygodnik Temi. Jeszcze ostrzej zareagowaa
tarnowska Unia Polityki Realnej: Podczas gdy Zbigniew Herbert dowiadcza szykan od PRLowskiej wadzy, pupile reimu, przyspawani obecnie obok, wychwalali zbrodniarzy albo pawili
si w bogactwie, jakie zapewni serwilizm wobec wadz i towarzystwa. Do pisma czonkowie
zarzdu UPR doczyli wiersz Herberta Potga smaku, wspomnienie o Osieckiej autorstwa Jerzego
Urbana i socrealistyczne wiersze Brzechwy (wac. Jan Lesman zaznaczyli autorzy listu).
Tarnowski skwer poetw szybko sta si jedn z atrakcji turystycznych miasta i celem spacerw
mieszkacw.
Od stycznia 2007 roku w Telewizji Polskiej zaczy si pojawia filmy z serii Errata
do biografii, powicone losom pisarzy w okresie PRL, zarwno tych uwikanych we wspprac
z wadzami komunistycznymi, jak i tych, ktrych ludowa Polska skazaa na zapomnienie. Pokazano
filmy m.in. o Gaczyskim, Broniewskim i Tuwimie z jednej strony, oraz Herbercie, CatMackiewiczu czy Tyrmandzie z drugiej. Inaugurowa cykl dokument o Brzechwie. Pomysodawca
Erraty Robert Kaczmarek (reyserem filmu by Dariusz Maecki) tumaczy, e osobicie nic
przeciwko Brzechwie nie ma, ale wtpi, czy pieszczoch systemu komunistycznego zasuguje,
by by patronem szk. Owszem, nie robi wielkich wistw, ale wspiera ustrj wtedy, gdy
w lasach funkcjonoway jeszcze regularne oddziay walczce z komunistami. Artyci po kawiarniach
debatowali, jak tu ustawi si w nowych warunkach, a we Wronkach pojmanych onierzy NSZ
wieszano za nogi i tuczono po grzbietach metalowymi prtami mwi.
Narratorem filmu o Brzechwie by Jerzy Robert Nowak, prcz niego wystpili Ryszard
Matuszewski (niegdy jeden z najgorliwszych stalinizatorw literatury napisa Nowak), crka
poety i Maria Szstak, autorka ksiki o twrczoci Brzechwy. Trzy osoby, ktre co si wybraniay
Brzechw, zakamujc, minimalizujc lub wrcz negujc fakty dowodzce umoczenia si Brzechwy
po uszy w stalinowskiej mazi skary si Nowak w Naszym Dzienniku. Przerywnikiem byy
bajki Brzechwy, recytowane przez dziewczynki z jednego z warszawskich przedszkoli, symbol
kolejnego pokolenia wydanego na pastw poplecznika reimu.
Poniewa film okaza si dla obrocw Brzechwy porak pisa Nowak rzucia si na niego
grupa rozjuszonych czerwonych i rowych wybielaczy PRL. Przekonujc (kamliwie!),
e krzywdzi Brzechw, bo kilka stalinowskich wierszy tonie w morzu wspaniaych bajek. Wtedy
Nowak postanowi raz jeszcze dowie, e wierszy i satyr byo kilkaset (pniej ograniczy si
do wielu dziesitkw), zebranych w a omiu kolaboranckich tomach. Policzy wszystko, co si
dao, wiersze winne i niewinne, autorstwa Brzechwy i cudze (we wspredagowanej przez niego
ksice Na obie opatki), pisane na zamwienie i wynikajce z autentycznego entuzjazmu dla
powojennej odbudowy. Dziesitki tysicy najlepszych patriotw z AK, Batalionw Chopskich
i Narodowych Si Zbrojnych wywoone s Syberi i katowane w wizieniach, a Brzechwa pisze,
grzmia Nowak. Przeladuje si i spycha na margines patriotyczn inteligencj, a Brzechwa ukada
satyry na kuakw. Nard jest opluwany i bezczeszczony, a Brzechwa rymuje o planie szecioletnim.
Komunici faszuj wybory, ronie liczba winiw politycznych, a Brzechwa pisze coraz wicej.
Sowieccy oprawcy rozbijaj resztki pastwa podziemnego, a Brzechwa publikuje Ballad o dwch
facetach, jeden z najpodlejszych utworkw (zdrobnienie J.R.N.), szkalujcy resztki podziemnego
pastwa. Polska jczy w sowieckim jarzmie, a dla Brzechwy najwaniejszym problemem jest
zagraajca wolnoci amerykaska coca-cola. Przestaje pisa dopiero, gdy umiera Stalin i nikt ju
nie chce od niego kolejnych utworw, opluwajcych patriotw. Niegodziwa seria wystpie
wybielaczy stalinowskiego sualstwa J. Brzechwy wymaga dokadnego sprostowania w oparciu
o jake uparte fakty pisa Nowak, ubolewajc, e kamcy wybielajcy targowick dziaalno
jednego z najgorszych kolaborantw doby stalinizmu cigle nie chc umilkn.
Odpr Nowakowi daa Gazeta Wyborcza. Wypomniaa lustratorowi, e w czasach PRL siedzia
na etacie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i pisa ksiki na cze Janosa Kadara
przywracajcego sowieckie porzdki po rewolucji w Budapeszcie. W obronie Brzechwy stana te
Danuta Cirli-Straszyska, oburzona sdem odprawionym nad poet w telewizji. Napisaa,
e w latach pidziesitych, kiedy bya w Czytelniku redaktork ksiek dla dzieci i modziey,
zarzucano Brzechwie raczej puste arty i bezideowo, ni chwalono za zaangaowanie.
Prawdopodobnie to wanie telewizyjna Errata bya powodem kolejnej bitwy o poet. Tym
razem we Wrocawiu. Zwizek Wysiedlonych Wierzycieli Skarbu Pastwa zada zmiany nazw
niezdekomunizowanych jeszcze ulic w miecie (pierwsza lustracja odbya si w roku 1990, kiedy
to przemianowano 64 ulice). Tym razem dekomunizacja miaa obj ulice Komuny Paryskiej
i Nowohuck, a oprcz nich m.in. Leona Kruczkowskiego, Wodzimierza Majakowskiego, Franklina
D. Roosevelta, Ludwika Waryskiego i Brzechwy. Bo ich patroni suyli komunistom, a Brzechwa
w okresie stalinowskim zasyn z wielu wierszy gloryfikujcych system komunistyczny i Stalina.
Na dowd przewodniczcy Zwizku Wysiedlonych, ktrego kilka lat wczeniej wyrzucono z Targw
Ksiki we Frankfurcie za wystawienie antysemickich i antyniemieckich publikacji, odczyta
na posiedzeniu Komisji Nazewnictwa Towarzystwa Mionikw Wrocawia kilka wierszy
Brzechwy. Wniosek popar wicemarszaek sejmu z wsprzdzcej wtedy w kraju Ligi Polskich
Rodzin, Janusz Dobrosz. Dolnolska Solidarno poparcia odmwia.
Brzechw w roli patrona mia zastpi genera Wadysaw Anders.
Kady, kto przeczyta prostalinowskie wiersze Brzechwy, bdzie si za niego wstydzi. Nie
trzeba go od razu dyskredytowa, ale nazwa ulicy to za duo. Wystarczy, e jego ksiki si ukazuj
mwi dziennikarzom wicemarszaek.
Twrcw powinno ocenia si po ich dorobku odpowiedzia prezydent Wrocawia Rafa
Dutkiewicz. Do tego pomysu jest tylko jeden komentarz: Dnia pewnego lene ptaki / Przeczytay
napis taki: / Tu dla mody i ozdoby / Wymieniamy ptasie dzioby. Dodam tylko, e tytu tego wiersza
Brzechwy brzmi Ptasi mzg.
Do zmiany patrona ulicy nie doszo. Sprzeciw mediw i mieszkacw miasta by tak wielki,
e pomysodawcy nie wrcili do tematu. (Tej bitwie o Brzechw powicony jest kolejny rozdzia
Moja przygoda z Brzechw. Historia jednego felietonu).
W poowie roku 2007 posowie rzdzcego Prawa i Sprawiedliwoci zoyli w sejmie projekt
ustawy o usuwaniu symboli komunistycznych. Z nazw polskich miejscowoci, ulic i placw
ostatecznie znikn miay nazwy gloryfikujce komunizm. PiS, majc u boku LPR, mg w Polsce
wszystko, ale autorzy projektu mieli wyranie wiksze poczucie absurdu pewnych pomysw ni
harcownicy we wczeniejszych bitwach o Brzechw. W uzasadnieniu do projektu ustawy napisali,
e nie obejmie ona nazw i przedmiotw upamitniajcych wybitnych twrcw (z nazwiska
wymieniono Wadysawa Broniewskiego, Juliana Tuwima i Jana Brzechw), ktrzy w ktrym
momencie ycia ulegli komunistycznym miraom. W takich wypadkach chodzi o uznanie dla
nieprzemijajcych wartoci, jakie pozostawili oni jako twrcy, nie za o aprobowanie ich wyborw
politycznych napisano w projekcie ustawy.
Kolejna wojna wybucha latem 2008 roku w Gdasku, te z telewizyjn Errat w tle. Trwaa
blisko rok. Byo jak zwykle. Najpierw patrona szkoy podstawowej w Gdasku-Kiepinie wybrali
sobie uczniowie, nastpnie zaakceptowaa go rada pedagogiczna i rodzice, a pniej wdali si w to
politycy. Co prawda komisja edukacji rady miasta zaopiniowaa kandydatur pozytywnie, ale gdy
przyszo do gosowania, poeta przepad. Nie pomoga nawet opinia IPN, o ktr poprosia dyrekcja
szkoy. Instytut uzna, e nie ma przeciwwskaza, by Brzechwa zosta patronem, ale radni wiedzieli
lepiej. Podczas kolejnego gosowania w lutym 2009 roku przeciwko Brzechwie byli radni PiS i kilku
z rzdzcej w Gdasku Platformy Obywatelskiej. Wystarczyo.
Najpierw pisa peany na cze Pisudskiego, potem szydzi z onierzy AK i gloryfikowa Stalina
przekonywa jeden z radnych Prawa i Sprawiedliwoci, czonek komisji kultury rady. By
konformist i lizusem. I kto taki ma by wzorem dla modziey?
Dla radnego byo oczywiste, e nie moe! Zwaszcza w miecie, ktre szczyci si mianem kolebki
oporu i walki z komunistycznym ustrojem. I nie przekonao go tumaczenie radnego z PO:
Brzechwa po tym niechlubnym okresie sta si kontestatorem systemu, a wczeniej bra udzia
w wojnie polsko-bolszewickiej. To facet o dodatnim bilansie, wychoway si na nim pokolenia
Polakw.
Po gosowaniu wybucha awantura. Rada zostaa zasypana listami od oburzonych gdaszczan,
uwaajcych, e taka decyzja kompromituje miasto starajce si o tytu Europejskiej Stolicy Kultury.
Zaprotestowao Stowarzyszenie Pisarzy Polskich: Wygrzebywanie z yciorysw innych ludzi tylko
tego, co brzydkie i brudne, pomijajc to, co pikne i mdre, nie jest dobr praktyk. Taka postawa
gdaskich radnych dziwi tym bardziej, e przecie nie tak dawno, nie suchajc gupich podszeptw,
nie odebrali Gnterowi Grassowi honorowego obywatelstwa Gdaska, cho wydaje si,
e przynaleno do Waffen SS jest wikszym grzechem ni pisanie wierszykw na cze Stalina.
Rzdzca Gdaskiem PO zdecydowaa, e sprawa patrona dla podstawwki nr 84 w marcu trafi
pod gosowanie jeszcze raz (Caa Polska si z nas mieje mwi przewodniczcy rady z PO).
atwo nie byo, bo radni PiS zaproponowali jako kontrkandydata synnego kardiochirurga profesora
Zbigniewa Relig, ktry zmar kilka dni wczeniej. Ale Platforma zarzdzia dyscyplin
w gosowaniu, radni PiS w protecie wyszli z sali obrad, i Brzechwa patronem zosta. Tylko radny,
od ktrego wszystko si zaczo, powiedzia, e moe przynajmniej po dyskusji, ktra si odbya,
jaka kolejna szkoa zastanowi si, zanim wybierze Brzechw na patrona.
Ju po zakoczeniu awantury w Dmosinie Brzechwa zosta patronem przedszkoli m.in. w Sopocie,
Biaymstoku, Sosnowcu i Bdzinie oraz szk w Zielonej Grze, Pocku i na oliborzu w Warszawie.
Dla oliborskich radnych okaza si nawet lepszym kandydatem ni legendarny rewolucjonista
Ernesto Che Guevara; w 2003 roku zastpi go w roli patrona szkoy podstawowej nr 62. Za byli
nawet radni prawicy. Wstrzymao si tylko czterech. Twierdzili, e nie podoba im si postawa, jak
zaj Brzechwa w 1939 roku we Lwowie, po zajciu miasta przez Rosjan. Krystyna Brzechwa
musiaa prostowa, e ojca w czasie wojny nie byo we Lwowie w ogle.
Spory o Brzechw trafiy w kocu i do telewizyjnego serialu. W jednym z odcinkw Rancza,
satyry na rzeczywisto polskiej prowincji, wjt gminy Wilkowyje Lucy Wilska proponuje, by gmina
fundowaa kadej rodzinie, w ktrej urodzi si dziecko, dwie ksiki. Jedn dla rodzicw,
o pielgnacji niemowlt, i drug do czytania najmodszym, na przykad Brzechwa dzieciom.
Nazwisko Brzechwy od razu budzi czujno radnych. Wiedz, e poeta jest kontrowersyjny,
i dobrze wiedz dlaczego.
A nie ma polskich autorw? pyta jeden.
A co Brzechwa by, Szwed? dziwi si Lucy. Jest Polk, ale urodzia si w Ameryce i nie
rozumie, skd bior si polskie fobie i uprzedzenia.
3.
Nie ma wrd utworw Lesmana-Brzechwy takich, ktre budziyby w modych Polakach uczucia
wysze, s za to rymowanki przedstawiajce nasz nard jako godnych pogardy donosicieli ( Kt
si ciebie o to pyta! Nikt, / Ja jestem skarypyta), gospodarczych nieudacznikw (Wic zamieni
stryjek / Siekierk na kijek), brudasw i baaganiarzy (Pan starosta jad przy stole, / Naraz patrzy
wos w rosole), osoby histeryczne (Matka wpada w stan nerwowy / i musiaa zay bromu) i
trudno to duej ukrywa ociae umysowo (Ojciec za poszed po rozum do gowy / 1 kiedy
powrci nie wiadomo).
Wrd najczciej drukowanych wierszy Lesmana znajduj si rymowanki jakby pisane
na zamwienie propagandy okresu zaborw czy wrcz czasu okupacji hitlerowskiej, a nastpnie
sowieckiej. Podkrelaj one niezdolno Polakw do samoorganizacji, budowy wasnego pastwa
i zajcia nalenego nam miejsca w wielkiej rodzinie pastw demokratycznych.
Polacy jawi si w nich jako nard, ktry nie jest w stanie wykorzysta ofiarowanej mu szansy
(Usiad i spojrza ogromnie struty / Na swoje siedmiomilowe buty, / Zdj je ze zoci, do wody
wrzuci / 1 na bosaka do domu wrci), potrafi jedynie wywoywa na caym wiecie awantury
(Przy tych sowach popad w zapa, / Za czupryn Prota zapa, / Wytarmosi bez litoci,
Porachowa wszystkie koci), czyli z zaoenia skazany jest na rol suebn w stosunku
do spoeczestw lepiej zorganizowanych i stojcych na wyszym szczeblu cywilizacyjnym
(Po co wasze swary gupie, / Wnet i tak zginiemy w zupie). Polacy powinni wykonywa na ich
rzecz prace najprostsze, niewymagajce wyksztacenia wikszego ni umiejtno czytania i pisania
w zakresie podstawowym.
4.
Lesman-Brzechwa od samego pocztku dziaa ze szczegln perfidi, pozornie niewinnymi
utworami sczc do wiadomoci modych Polakw trucizn zwtpienia. Czowiek w odway si
nawet podnie rk na integralno polskiego pastwa, sugerujc niezdolno do koegzystencji
we wsplnych granicach takich rzek, jak Odra, w ktr wbija graniczne supy Bolesaw Chrobry,
Warta, pynca przez gospodarn Wielkopolsk (Pono pierwsza rzeka Warta, / e jest Note nic
niewarta, / Warcie na to rzeka Odra, / e jest gupia i niedobra) i ozdoba wschodniej Polski
malowniczy Wieprz (Wtedy pady sowa Wieprza: / Sama te nie jeste lepsza!).
Tzw. poeta sugerowa notoryczny polski baagan (a cinie si pod piro pytanie, w czyim
interesie byo to bardzo kiepsko ukrywane nawizywanie do stereotypu polnische wirtschaft),
wykluczajcy prawo naszego pastwa do zajmowania miejsca w sercu Europy (Siedlce wpady
do Krakowa, / Krakw zmieni si w jezioro, / Nowy Targ za San si schowa, / A San urs w gr
spor).
Doskonale koresponduje to z obecnym take w jego wierszach nieustannym podkrelaniem
wyszoci gospodarki kochozowo-spdzielczej, charakterystycznej dla okresu, gdy Polska
pozbawiona bya suwerennoci (Nikt nikogo nie oszwabia, / Nikt na nikim nie zarabia, / Bo gdzie
cz wsplne cele, Tam s wszyscy przyjaciele), nad gospodark wolnorynkow ( Kto
powiedzia, e jest drogo? / Nie prosiem z was nikogo / By odwiedza moj kniej. / Komu drogo
niechaj nie je!).
5.
A jakby tego wszystkiego byo jeszcze za mao, Brzechwa-Lesman chcia uczyni idolem polskich
dzieci niejakiego Ambroego Kleksa, czowieka niewiadomego pochodzenia, niewiadomej religii
(cho wiele sugerowa moe noszony przeze czarny chaat i duga broda) i niewiadomej profesji
(bo przecie nie mona powanie traktowa jego rzekomej Akademii, w ktrej naucza si
2.
Pod felietonem w cigu dwch tygodni pojawiy si 8563 komentarze internautw, co moe nie
jest rekordem wiata, ale chyba niewiele do niego brakuje. Internauci pisali, e argumenty
za usuniciem Brzechwy przypominaj najgorsz peerelowsk cenzur, endeck nienawi, skadali
deklaracje, e w dziecistwie czytano im wiersze Brzechwy, a mimo to zachowali sprawno
umysow, wic swoim dzieciom te bd je czyta.
Wzruszajce w swej bezradnoci byo wezwanie, ktre w pewnym momencie pojawio si wrd
wpisw: Niech autor wreszcie odezwie si i powie, e to wszystko art. Najbardziej
zdeterminowani przysyali pytania wprost do Odry, domagajc si odpowiedzi, czy felieton to
prawda, czy dowcip. Byy oczywicie gosy rozsdku (pochlebiam sobie, e w wikszoci
pochodzce od osb powoujcych si na znajomo Odry), e felieton to prowokacja (niektrzy
wizali to z nadchodzcym 1 kwietnia), ale kolejni internauci natychmiast dawali im odpr.
Tyle osb wzio na powanie art (...) tylko dlatego, e na haso LPR wcza im si
automatycznie kwadrans nienawici? napisa jeden z internautw. Dobrze zasuonej niestety
odpowiedzia natychmiast drugi.
Internauci podpowiadali bojownikom LPR kolejnych kandydatw do zlustrowania. Par maych
gejw: Bolka i Lolka, Pszczk Maj i Gucia, bzykajcych na lewo i prawo, ociaego umysowo
Kubusia Puchatka, psa Reksia, ktry jest mdrzejszy od blondyna, kandydujcego na urzd prezydenta
Warszawy, zohydzajcego Polakw Mickiewicza (...jedz, pij, lulki pal....). A Rej,
Kochanowski, Fredro, jeszcze gorsi... napisa kto.
Liderzy LPR powinni naprawd powanie si zastanowi, skd bierze si w ludziach wiara, e s
gorsi, ni s naprawd.
3.
Jeden z internetowych wtkw pod felietonem wzywa: Kto jest za dymisj Giertycha, niech si
wpisuje. Pod wezwaniem szybko pojawio si blisko p tysica wpisw. Pod wnioskiem
o delegalizacj Ligi Polskich Rodzin (Niech wpisuj si miasta) wpisay si Krakw, Gogw,
Czstochowa, Wrocaw, Zabrze, Szczecin, Pock, Starogard, Pruszkw, Brwinw, Krotoszyn,
Sosnowiec, Zotoryja, d, Pozna, Kielce, Wocawek, Bielsko-Biaa, Zduska Wola, Lbork, Pia
i Opalenica, Kluczbork, Olkusz, 254 osoby z gimnazjum w Kiszkowie, a nawet Toru. Te wypociny
LPR wygldaj cakiem jak propaganda ZSRR, choby za to LPR powinna by zdelegalizowana
podsumowa jeden z internautw.
Kiedy kto inny (ujawni, e mieszka w Katowicach) odway si napisa, e jest i przeciw
dymisji lidera LPR Romana Giertycha, i przeciw prowokacji, ktr jest artyku, natychmiast doczeka
si kontry: Ty chyba nie jeste z Katowic! Nie rb wstydu Katowicom!!! Katowice za dymisj.
Nigdy nie miaem wtpliwoci, e partia antyewolucjonistw nie cieszy si wielkim poparciem,
zwaszcza wrd internautw, wrd ktrych przewaaj ludzie modzi. Nie spodziewaem si
jednak, e tak wielkie jest wrd Polakw oczekiwanie, e partia ojca i syna Giertychw oraz
Ryszarda Czarneckiego bdzie produkowa podobnie kompromitujce i bezsensowne dokumenty, jak
ten uzasadniajcy zamach na Brzechw.
4.
Przez kilka dni burzy, ktra rozptaa si po pojawieniu si felietonu w Internecie, zostaem
specjalist od Brzechwy, lustracji i LPR. Udzieliem kilku wywiadw (m.in. do polonijnego radia
w Chicago), ale najzabawniejsze byo to, co dziao si poza tym.
Telefonowali do mnie dziennikarze TVN, TVN24, Gazety Wyborczej i kilku rozgoni
radiowych, ktrzy zwszyli gorcy temat. Jeden na wie, e uzasadnienie wniosku LPR zostao
od pocztku do koca przeze mnie wymylone, westchn tylko: Szkoda! (Kilka tygodni pniej
dowiedziaem si, i rzeszowski dziennik Nowiny potraktowa winiet moich felietonw Stan
przejciowy jako tytu istniejcego naprawd pisma, zacytowa najbardziej absurdalne fragmenty
uzasadnienia wniosku i przepyta kilka wanych osb, co z ulic Brzechwy w Rzeszowie).
Pojawio si kilka artykuw w obronie Brzechwy, a ja staem si bohaterem kilkunastu
internetowych blogw (tyle bez specjalnego wyszukiwania pokazao Google), gdzie felieton Precz
z Brzechw zosta przedrukowany, wzbudzajc kolejne fale niechci do partii, ktra miaa podnie
rk na autora Lisa Witalisa i Pchy Szachrajki. Prowadzcy program Pytanie na niadanie w TVN
zapytali, co sdzi o wierszach Brzechwy, on Romana Giertycha, wicepremiera rzdu i ministra
edukacji. Prbowaa zapali diabu wieczk i Panu Bogu ogarek, ale Brzechwy nie potpia.
A ksikowe wydawnictwo z Poznania zwrcio si do mnie z prob o pomoc w dotarciu
do caego tekstu tajnego wniosku LPR i zgod na wykorzystanie go w specjalnym wydaniu wierszy
Brzechwy z cenzorskimi uwagami partii osobistych wacicieli Pana Boga.
5.
Jednak rekord wiata w nieumiejtnoci czytania ze zrozumieniem pobia telewizja Polsat, ktra
30 marca, w gwnym wydaniu dziennika Wydarzenia o godz. 18.45, uczynia z felietonu
o zakusach na ulic imienia Brzechwy jeden z podstawowych tematw. Z przeraeniem patrzyem,
jak dzielni reporterzy Wydarze wypytuj mieszkacw ulicy Brzechwy we Wrocawiu i posw
LPR w Warszawie, co sdz o tym, eby Brzechwy si pozby. News gsto przetykany by cytatami
(wyczerniony ekran i wystukiwane na nim biae litery) co bardziej absurdalnych fragmentw mojego
felietonu, podawanymi jako wyimki z oficjalnego, autentycznego dokumentu koalicyjnej partii. Nawet
puenta newsa wypoyczona zostaa ze Stanu przejciowego. Nastpny bdzie Tuwim
zakoczya dziennikarka za omieszajcy sejm IV RP wiersz Ptasie radio.
Patrzyem na to z cechowym wspczuciem dla kolegw z Polsatu. Byo absolutnie oczywiste,
e nastpnego dnia liderzy LPR rozszarpi telewizj Zygmunta Solorza na strzpy, mszczc si
za zoliwoci i ataki, domagajc si w witym oburzeniu na dziennikarsk manipulacj nie tylko
przeprosin oraz sypania popiou na gow, ale i bolesnych nawet dla bardzo bogatej stacji kar
finansowych. Tymczasem nastpnego dnia nie byo adnej reakcji, podobnie kolejnego i trzeciego.
Liderzy Ligi Polskich Rodzin w Warszawie uznali widocznie za absolutnie prawdopodobne, e ich
koledzy gdzie na prowincji wydali jakie idiotyczne owiadczenie, wic lepiej poczeka, a sprawa
przyschnie i odejdzie w niepami, ni podgrzewa j protestami i awanturami.
Prawd mwic, nie sdziem, e liderzy LPR myl o czonkach swojej partii rwnie le jak
internauci, ale na pewno to oni maj racj.
6.
Dla mnie osobicie najbardziej bolesnym rozczarowaniem bya propozycja jednego z internautw:
Niech pan Urbanek i jego koledzy z LPR odpier... si od Brzechwy. Bolesnym tym bardziej,
e staram si dobiera sobie kolegw do starannie.
F e l i e t o n Precz
z
Brzechw
nadal
mona
znale
w
Internecie
Pierwszy raz sysz o takiej wypowiedzi. To raczej on mg uwaa, i moje malarstwo nie
pasuje do jego wierszy.
I nigdy Pani tego nie zaproponowa?
Nie pamitam tego. Skontaktowa mnie tylko kiedy z Szancerem, ktry pracowa
w wydawnictwie. Zilustrowaam nawet na jego zlecenie jak ksieczk dla dzieci. Ale szybko
mnie stamtd usunli i to wanie dlatego, e zaczy si podejrzenia o protekcj, Szancer mia nawet
przez to jakie przykroci. Jednak nigdy nie powiedziaabym, e ilustrowanie ksiek ojca jest
poniej mojej godnoci. Ju po jego mierci robiam rysunki do Pana Kleksa, wydawnictwo do dzi
nie zwrcio mi wszystkich oryginaw, a pniej jeszcze do jakiej maej ksieczki z bajkami.
Nie wykorzysta swoich moliwoci, eby pomc crce?
Nie. Mia zasady i uwaa, e nie wypada popiera rodziny. Raz tylko, kiedy nie miaam jeszcze
pracowni, poradzi, ebym posza w tej sprawie do wczesnego ministra kultury Lucjana Motyki.
Poszam, przedstawiam si, powiedziaam w jakiej sprawie, a minister mwi mi tak: Pani ojciec
jest w komisji przyznajcej talony na samochody, a mj siostrzeniec bardzo potrzebuje samochodu.
No to powiedziaam, dzikuj, przeka ojcu. Poszam do niego i mwi, e bd miaa pracowni,
jak on zaatwi siostrzecowi ministra talon na samochd, a wtedy auto mona byo zdoby prawie
wycznie w taki sposb. Wykluczone usyszaam. No i nie dostaam wtedy pracowni. Uwaaam,
e mia racj. Dzi te tak myl.
W ogle Pani nie wspiera?
Wspiera. wieo po studiach, kiedy nie miaam adnej pracy, pomaga mi finansowo, zwaszcza
w momentach najtrudniejszych dla mnie.
Bylicie oboje doroli, nie musia si ju ba roli ojca.
Stosunki midzy nami nigdy nie byy bardzo ciepe, ale z czasem zrobiy si bardziej normalne.
Kiedy po zawale lea w szpitalu, w poowie lat pidziesitych i pniej, odwiedzaam go i by
z tego zadowolony. Pamitam, e nawet podczas choroby nie traci poczucia humoru. Opowiada,
e lekarze przychodz do niego wieczorami i graj do pnocy w karty.
To powtarza si prawie we wszystkich wspomnieniach by namitnym brydyst.
Co tydzie odbyway si w mieszkaniu ojca wieczory brydowe, ktre przecigay si bardzo
dugo w noc. Najczciej przychodzili Tadeusz eromski, Stefania Grodzieska i aktorka Lidia
Wysocka.
Lubi dzieci?
Chyba lubi.
Chyba?
Nigdy go o to nie pytaam.
A jakie mia w ogle podejcie do dzieci?
Do cudzych? Dobre.
Antoni Marianowicz powiedzia kiedy, e ba si dzieci.
Spotyka si z dziemi stale, wic chyba si ich nie ba, albo bardzo dobrze to ukrywa. Dzieci
go kochay, pisay listy, przynosiy kwiaty, ustawiay si w kolejkach po autografy.
By te do kochliwy.
To prawda, nie rozumiem tylko, czemu musia si za kadym razem eni? Z moj matk mia
lub katolicki, z drug on ewangelicki, bo koci katolicki nie pozwala na rozwody, a z Jank,
po wojnie, ju tylko cywilny.
Nie za kadym razem si eni. onaty by trzykrotnie, ale kobiet w jego yciu byo znacznie
wicej.
Na powanie chyba jeszcze tylko jedna. By moe nawet by si z ni oeni, ale ona nie chciaa
rozwie si z mem. Niewiele wiem na ten temat, cho na pewno lubi kobiety. A one czsto
zachwycay si, jakiego mam uroczego ojca.
Ci, ktrzy go wspominaj, podkrelaj jego urok osobisty i elegancj.
Bardzo dba o wygld i ubranie. Kiedy powiedzia mi, e musi by zawsze ogolony
i przyzwoicie ubrany, bo nieogolony i obdarty to moe by co najwyej milioner. Kobiety te lubi
przede wszystkim pikne i eleganckie.
Odmodzi si o dwa lata. Dla trzeciej ony?
Nie sdz, moe wydawao mu si, e rok 1900 wyglda lepiej ni 1898, a na pewno adniej.
Przecie te dwa lata nie miay adnego znaczenia.
W papierach po Pani ojcu pozostaa kartka z wierszem, pracowicie poskadana z podartych
kawakw papieru, a potem naklejona na inn kartk. Ten wiersz chyba nie by nigdy publikowany.
Myl, e to wiersz adresowany do jego ostatniej ukochanej, z ktr spotyka si u ciotki Haliny.
Podar go, a ciotka skleia i trzymaa u siebie.
Adresatk listu bya ta, ktra nie chciaa si dla niego rozwie?
Tak. I wicej nie mam na ten temat nic do powiedzenia.
A jak byo z jego religijnoci?
Nijak. Religia mu w niczym nie przeszkadzaa, ale nie potrzebowa jej. Wigili obchodzi
hucznie, z gomi, w stosunku do innych by bardzo tolerancyjny.
Pojawia si w rozmowach temat ydowskiego pochodzenia rodziny?
Nie przypominam sobie, eby kiedykolwiek bya o tym mowa. W kadym razie nie sdz, eby to
byo dla ojca jakimkolwiek problemem. Lesmanowie byli rodzin od dwch pokole cakowicie
spolszczon. Bolesaw Lemian i jego rodzice spoczywaj w Warszawie na Powzkach, rodzice ojca
na cmentarzu ewangelicko-augsburskim, on sam take na Powzkach wojskowych.
Skd to religijne zamieszanie?
W przedwojennej Polsce nie byo lubw cywilnych, a koci katolicki nie uznawa rozwodw,
wic wiele osb zmieniao wyznanie na protestanckie, eby mc oeni si drugi raz.
Wspomina w rozmowach z Pani okupacj?
Nie, nigdy o tym nie mwi. Wiedziaam, e w pewnym okresie ukrywa si ze swoim
przyjacielem Adamem Ostoj-Owsianym w Opaczy. Jest nawet wiersz o tym, ale nie wraca
do tamtych czasw. A potem bya ju Warszawa.
Nie ba si zdemaskowania przez szmalcownikw? Mimo pochodzenia?
Nie wiem, czy byy w nim takie lki, syszaam, e chodzi po kawiarniach, ale pamitam,
e dziadek w czasie okupacji czyta w jakiej gazecie napastliwy artyku o pisarzach ydowskiego
pochodzenia, w ktrym byo wymienione nazwisko ojca.
By znany i wszyscy wiedzieli, e Brzechwa, czyli mecenas Lesman, jest pochodzenia
ydowskiego, a to oznaczao zagroenie.
Jakim zabezpieczeniem bya na pocztku Wita Niedzielska. Kiedy rozsta si z ni, bo zacza
si jego wielka mio do Janki, znw zamieszka u swojej siostry. Ale z Wit utrzymywa kontakty
take po wojnie.
Wybaczya mu?
Chyba wybaczya. Wyjechaa za granic, ale co jaki czas przyjedaa do Polski. Spotkaymy
si po mierci ojca. Bya ona, Janka Brzechwina i ja. Wita wspominaa, jak kiedy, ju po wojnie,
ojciec zadzwoni do niej i poprosi, eby kupia bukiet r i dostarczya do pocigu, ktrym jechaa
jaka jego nowa flama, nie pamitam ktra. Pomys raczej dziwny, ale Wita te re kupia i zaniosa.
1931
zostaje kierownikiem literackim teatrzyku rewiowego Wesoe Oko.
19351937
reprezentuje przed sdem Zenona Przesmyckiego (pseud. Miriam) w sprawie przeciwko
Tadeuszowi Piniemu, wydawcy i historykowi literatury, o prawa do spucizny Cypriana Norwida.
19361937
reprezentuje w sdzie redakcj tygodnika dla dzieci Pomyk i Zwizek Nauczycielstwa Polskiego
w sprawie przeciwko Ilustrowanemu Kuryerowi Codziennemu o oszczerstwo.
1937
pod choink (ale z dat wydania 1938) ukazuje si pierwsza ksieczka Brzechwy z bajkami dla
dzieci Tacowaa iga z nitk.
1938
publikuje tom panegirycznych wierszy powiconych Jzefowi Pisudskiemu Imi wielkoci
(cz wierszy ukazaa si wczeniej w tomie Brzechwy Pioun i obok),
ukazuje si drugi tom bajek (postdatowany na rok 1939) Kaczka dziwaczka; obydwie ksiki
z wierszami dla dzieci ilustruje Franciszka Themerson.
1940
ukrywa si przed Niemcami w majtku Heleny Oskierko-Haller w Mianocicach pod Krakowem,
tam spotyka go synny Oskar Schindler,
w Warszawie poznaje Janin z Magajewskich Serock, matk, w ktrej si zakochuje.
1941
podejmuje prac jako ogrodnik na terenie toru wycigw konnych na Suewcu.
19421944
pisze kolejne bajki i wiersze dla dzieci, ktre kupuj podziemni wydawcy na po wojnie.
1944
zaczyna pisa Akademi Pana Kleksa,
w czasie powstania warszawskiego wsppracuje z gazet Barykada Powila,
po upadku powstania trafia do obozu w Piasecznie,
po zwolnieniu z obozu jedzie do Lublina.
1945
przyjeda do odzi, gdzie zostaje radc prawnym wydawnictwa Czytelnik; takie same funkcje
peni w Zwizku Literatw Polskich i ZAiKS-ie.
1946
bierze lub z Janin Serock; przy okazji wykorzystuje powojenny rozgardiasz w dokumentach
i odmadza si; odtd podaje jako rok urodzenia 1900,
w cigu pierwszych dwch lat po wojnie ukazuje si dwadziecia ksiek Brzechwy z wierszami
dla dzieci.
1947
ukazuje si tom satyr Palcem w bucie, zawierajcy m.in. wiersz Marianowi Hemarowi
odpowied,
Brzechwa rezygnuje z wykonywania zawodu adwokata,
wstpuje do Polskiej Partii Socjalistycznej, ktra rok pniej czy si z PPR, tworzc Polsk
Zjednoczon Parti Robotnicz,
zaczyna chorowa na serce.
1948
wraca z on do Warszawy. Zamieszkuj przy ulicy Mochnackiego.
1951
ukazuj si najbardziej polityczne tomiki wierszy Brzechwy: Pokj zwyciy (wsplnie z Januszem
Minkiewiczem) oraz Strofy o planie szecioletnim,
rozpoczyna wspprac z Chrem Eryana, zaoonym przez Jana Ernsta.
1952
publikuje kolejne tomiki, ktre bd mu wypominane po latach: Cite baki, Gawda o dawnych
latach, o rnych kandydatach, o posach i mandatach, o rzekach i mostach, o cudach i starostach
oraz Stonka i Bronka.
1954
podejmuje wspprac z kabaretem Staczyk, ktry przestaje istnie po pierwszym programie.
1955
tumaczy na jzyk polski powie Ilii Erenburga Odwil,
ukazuje si tom Wiersze wybrane, pierwszy po wojnie wybr poezji zawierajcy take liryki
Brzechwy.
1956
w marcu w yciu Warszawy publikuje odwilowy artyku Ludzie akn prawdy.
1957
zostaje wybrany na przewodniczcego zarzdu ZAiKS-u; po raz kolejny zostaje prezesem
stowarzyszenia w roku 1959,
1968
ukazuj si Opowiadania drastyczne i zbir Liryka mego ycia zawierajcy wiele wierszy
wczeniej niepublikowanych.
RDA
KSIKI I CZASOPISMA, KTRE CYTOWAEM, Z KTRYCH KORZYSTAEM, KTRE
WARTO PRZECZYTA
Erwin Axer, Z pamici, Warszawa 2006.
Akademia Pana Brzechwy. Wspomnienia o Janie Brzechwie, pod redakcj Antoniego
Marianowicza, Warszawa 1984.
Anna Bikont, Joanna Szczsna, Lawina i kamienie. Pisarze wobec komunizmu, Warszawa 2006.
Kazimierz Brandys, Miesice. 19821984, Pary 1984.
Jan Brzechwa, Brzechwa dla dorosych, Warszawa 1999.
Jan Brzechwa, Gawda o dawnych latach, o rnych kandydatach, o posach i mandatach,
o rzekach i mostach, o cudach i starostach, Warszawa 1952.
Jan Brzechwa, Gdy owoc dojrzewa, Warszawa 1958.
Jan Brzechwa, Miejsce dla kpiarza, Warszawa 1967.
Jan Brzechwa, Opowiadania drastyczne, Warszawa 1968.
Jan Brzechwa, Palcem w bucie, Warszawa 1947.
Jan Brzechwa, Pan Kleks. Akademia. Podre. Tryumf, Warszawa 1968.
Jan Brzechwa, Strofy o planie szecioletnim, Warszawa 1951.
Jan Brzechwa, Wagary. Szopka szkolna, Warszawa 1953.
Jan Brzechwa, Wiersze wybrane, Warszawa 1955.
Jan Brzechwa, Janusz Minkiewicz, Pokj zwyciy, Warszawa 1951.
Maria Dbrowska, Dzienniki, 1.1-5, Warszawa 1988.
Dom Pod Krlami. W 75-lecie ZAiKS-u, Warszawa 1993.
Dymek z papierosa, czyli wspomnienia o scenach, scenkach i nadscenkach, pod redakcj
Kazimierza Rudzkiego (Jan Brzechwa, Na marginesie), Warszawa 1959.
Gwodzie do Trumana, Warszawa 1952.
Marian Hemar, Siedem lat chudych, Nowy Jork 1955.
Zbigniew Herbert, Jerzy Turowicz, Korespondencja. Z autografw odczyta, opracowa, przypisami
i posowiem opatrzy Tomasz Fiakowski (niepublikowana recenzja Z. Herberta, Alicja i plan),
Krakw 2005.
Jerzy Jurandot, Dzieje miechu, Warszawa 1965.
Tadeusz Konwicki, Kilka dni wojny, o ktrej nie wiadomo, czy bya, Lublin 2001.
Tadeusz Konwicki, W popiechu, rozmawia z Przemysawem Kanieckim, Woowiec 2011.
Anna Kowalska, Dzienniki 19271969, Warszawa 2008.
Jzef Kuropieska, Nieprzewidziane przygody, Krakw 1988.
Jan Lecho, Dziennik, 1.1-3, Warszawa 1992.
Eryk Lipiski, Pamitniki, Warszawa 1990.
Piotr opuszaski, Lemian, Wrocaw 2000.
Antoni Marianowicz, Pchli targ po remoncie, Warszawa 2001.
Antoni Marianowicz, Polska, ydzi i cyklici. Dziennik roku przestpnego, Warszawa 1999.
Antoni Marianowicz, Wycig na szklan gr. Dziennik roku przestpnego 2000, Pozna 2002.
Janusz Minkiewicz, Jan Brzechwa, Szopka polityczna 1945 / 1946, d 1945.
Olgierd Missuna, Warszawski pitaval literacki, Warszawa 1960.