You are on page 1of 33

w .

To m a s z z Ak w i n u

O WADZY

INSTYTUT TOMISTYCZNY
DOMINIKANIE WARSZAWA

WSTP

Ta ksieczka w. Tomasza w oryginale opatrywana zamiennie dwoma tytuami: De regno lub De


regimine principum budzi we wspczesnym czytelniku sporo krytyki, ale chyba wicej jeszcze zazdroci:
bo dzisiaj chyba nie mogaby powsta praca, tak fundamentalnie podejmujca filozofi wadzy i moralnoci
politycznej. Kultura europejska jakby utracia zdolno do ogarnicia caoci wszechbytu jednym
wiatopogldem powszechnym, a dopiero w ramach takiego wiatopogldu moliwe s wielkie ujcia
rnych dziedzin czstkowych.
Znawcy myli politycznej w. Tomasza1 podkrelaj jednak, e nie we wszystkich podejmowanych
tu problemach rozprawa ta stanowi najpeniejszy wyraz jego pogldw. Na przykad ide monarchiczn na
pewno bardziej ostronie, a zarazem gbiej przedstawia on w zakoczeniu drugiej czci Komentarza do
Sentencji.
Przedmiotem licznych zastrzee i polemik bya idea podlegania wadzy krlewskiej papieowi,
ktrej zarzucano pomieszanie dwch zupenie rnych porzdkw. Z tekstu jednak wynika niedwuznacznie,
e w. Tomasz uznaje autonomi wadzy wieckiej, przeciwny jest natomiast izolacji obu wadz. Stosunek
midzy nimi widzi na podobiestwo stosunku midzy eglarzem a budowniczym okrtu lub midzy
rycerzem a rusznikarzem: trudno sobie wyobrazi, aby obaj rzemielnicy mogli pracowa inaczej ni
autonomicznie, ale te trudno sobie wyobrazi, aby eglarz czy rycerz nie mogli zgasza wobec ich pracy
swoich postulatw, skoro od doskonaoci ich wytworw zaley skuteczno ich wasnych poczyna. Ten
punkt widzenia wydaje si usprawiedliwia rwnie dzisiejszych papiey i biskupw, ktrzy nie wahaj si
zabiera gosu w sprawach publicznych. Niektrzy badacze podkrelaj znaczenie inspiracji
arystotelesowskiej w budowaniu tego rodzaju uj2.
Religioznawc zapewne zainteresuje w tym dzieku zwaszcza ksiga druga, w ktrej z ca
wiadomoci stosuje si do opisu wadzy krlewskiej symbolik kosmologiczn: plan zaoenia krlestwa
odzwierciedla plan zaoenia wiata" (rozdz. 2); Podobnie jak ustanowienia miasta lub krlestwa dokonuje
si w odniesieniu do ustanowienia wiata, tak samo z rzdw Boych naley wnioskowa, na czym polegaj
rzdy krla (rozdz. 3).
Dzieko zostao napisane prawdopodobnie w latach 12661267 dla modego krla Cypru Hugona II.
Autor przerwa je, eby ju nigdy do niego nie wrci, zapewne z powodu nagej mierci adresata. Na swoje
nieszczcie, ksieczka ta zostaa dokoczona w XIV wieku przez wielbiciela w. Tomasza, Ptolemeusza z
Lukki, ktry powikszy j a o 62 rozdziay i cao podzieli na cztery ksigi. W tekcie Ptolemeusza
pojawiy si idee zupenie obce myli w. Tomasza, a nawet jawne anachronizmy np. w ksidze 3 rozdz. 20
nawizania do wydarze z roku 1292 i 1298 co w cigu wiekw budzio powtpiewania co do
autentycznoci caego tekstu.
Dzieko wymienione jest jednak w najwczeniejszych katalogach dzie w. Tomasza. W najstarszych
jedenastu rkopimiennych kolekcjach Tomaszowych dzie drobnych zachowa si tekst wczeniejszy od
interwencji Ptolemeusza. W niektrych za rkopisach, zawierajcych tekst Ptolemeusza, zaznaczono
miejsce, w ktrym koczy si oryginalny tekst Tomaszowy. Zatem nie ma wtpliwoci co do Tomaszowego
autorstwa pierwszych dwudziestu rozdziaw.
Tutaj pominlimy cztery ostatnie rozdziay oryginalnie Tomaszowe: Do urzdu krla naley
zakadanie miast,Miasto powinno mie zdrowe powietrze, Miastu naley zapewni obfito poywienia,
Powinno by w miejscu krajobrazowo piknym. Wejcie w problematyk cile praktyczn, ktrej
szczegowo nigdy w zasadzie nie podejmowa, mogo by dla w. Tomasza dodatkowym powodem do
zniechcenia i przerwania pracy nad t ksieczk.

KSIGA PIERWSZA
ROZDZIA 1
Co oznacza nazwa krl

Zacznijmy od wyjanienia, jakie treci zawieraj si w nazwie krl. Ot wszdzie tam gdzie jest
jakie ukierunkowanie na cel i gdzie mona postpowa tak albo inaczej, potrzebny jest jaki kierownik,
dziki ktremu dochodzi si prosto do waciwego celu. Nie dopynby okrt, pchany w rne strony przez
zmieniajce si wiatry, do portu przeznaczenia, gdyby nie zabiega o to kierujcy nim sternik. Ot czowiek
ma pewien cel, ku ktremu zwrcone jest cae jego ycie i dziaanie, dziaa bowiem przez umys, a ten
rzecz jasna zawsze dziaa dla celu. Ludzie za w rny sposb d do tego co zamierzyli. wiadczy
o tym sama rnorodno ich wysikw i dziaa. Potrzebuje wic czowiek jakiego kierowania ku celowi.
Ot kady czowiek ma wszczepione z natury wiato rozumu, ktrym kieruje swoje czyny ku
celowi. I gdyby czowiek, tak jak liczne zwierzta, y w pojedynk, nie potrzebowaby adnego innego
kierowania, lecz kady sam dla siebie byby krlem, poddanym najwyszemu krlowi Bogu, jako e sam
kierowaby sob w swoich czynach, dziki wiatu rozumu danemu mu przez Boga. Ot czowiek jest z
natury stworzeniem spoecznym i politycznym, yjcym w gromadzie, bardziej nawet ni wszystkie
zwierzta. Wynika to z naturalnej koniecznoci. Zwierztom bowiem natura przygotowuje pokarm,
przyodziewa futrami, daje bro w postaci zbw, rogw, pazurw, a przynajmniej szybko w
uciekaniu. Czowiek za nie otrzyma od natury adnej z tych rzeczy, lecz zamiast tego zosta
obdarzony rozumem, aby mg zapewni sobie to wszystko prac rk. Ale jeden czowiek do tego nie
wystarczy, gdy nie zdoa on samodzielnie przej przez ycie. Jest wic dla niego czym naturalnym,
e yje w licznej wsplnocie.
Ponadto, zwierzta wrodzonym instynktem rozpoznaj, co przynosi im korzy lub szkod, na
przykad jest w naturze owcy lk przed wilkiem jako wrogiem; niektre znw zwierzta naturalnym
instynktem wyszukuj sobie lecznicze trawy lub co innego, co jest niezbdne do ycia. Natomiast czowiek
ma tylko ogln naturaln znajomo, tego co jest mu niezbdne do ycia; potrafi bowiem na podstawie
zasad naturalnych dochodzi rozumem, co mu szczegowo jest konieczne do ludzkiego ycia. Ot nie jest
moliwe, aby jeden czowiek mg to wszystko ogarn swoim rozumem; musi wic y w gromadzie,
aby jeden wspiera drugiego, aby rni zajmowali si rnymi wynalazkami rozumu, na przykad
jeden sztuk leczenia, drugi tym, trzeci innym.
Najpeniej si to ujawnia w tym, e sam tylko czowiek posuguje si mow, dziki ktrej jeden
moe swj pomys w caoci przekaza innym. Zwierzta tylko oglnie przekazuj sobie wzajemnie swoje
przeycia, na przykad pies wyraa gniew szczekaniem, i na rne sposoby je wyraaj. Ot czowiek
potrafi si porozumie z drugim bardziej ni jakiekolwiek zwierz stadne, takie jak uraw czy mrwka, albo
pszczoa. Majc to na uwadze, Salomon powiedzia: Lepiej jest dwm ni jednemu, maj bowiem korzy
wzajemnej wsplnoty3.
Jeli wic jest naturalne dla czowieka y w licznej gromadzie, wobec tego wszyscy potrzebuj
jakiego kierowania caoci. Kady bowiem z licznych ludzi zabiega o to, co jemu odpowiada; cao
rozproszyaby si wic na czstki, gdyby zabrako tego, do kogo naley troska o dobro caoci. Podobnie jak
ciao czowieka lub jakiego zwierzcia ulegoby rozpadowi, gdyby nie byo w nim oglnej siy przewodniej,
zmierzajcej ku dobru wsplnemu wszystkich czonkw. Mwi o tym Salomon: Gdzie nie ma rzdcy, nard
si rozprasza4.
Zgadza si to z rozumem. To bowiem co wasne, nie utosamia si, z tym co wsplne; to co wasne,
rnicuje, natomiast to co wsplne, jednoczy. Ot rne [rzeczy] maj rne przyczyny. Tak wic prcz
tego co pobudza do wasnego dobra kadej [jednostki] powinno by co pobudzajcego do wsplnego
dobra wszystkich. Tote wszdzie tam gdzie wiele [czonkw] zwraca si ku jednemu, jest co kierujcego.

W wiecie cia, pierwsze z nich, mianowicie niebieskie, kieruj wedug porzdku Boej opatrznoci innymi
ciaami, natomiast wszystkimi kieruje stworzenie rozumne. Rwnie w czowieku dusza kieruje ciaem, za
w duszy rozum kieruje sfer popdu i podania. Take wrd czonkw ciaa, jeden z nich serce lub gowa
jest gwny i porusza pozostae. Zatem wszdzie tam gdzie jest wielo, musi by czynnik rzdzcy.
Ot tam gdzie jest przyporzdkowanie do celu, zdarza si denie zarwno suszne jak niesuszne.
Dlatego te i rzdy nad wieloma mog by suszne lub niesuszne. Kto jest kierowany susznie, jeli
prowadzi si go do odpowiedniego celu, niesusznie za jeli do celu nieodpowiedniego. Ot inny jest
odpowiedni cel dla spoecznoci wolnych ni dla pozbawionych wolnoci. Wolnym jest bowiem ten, kto
stanowi przyczyn dla samego siebie, niewolnikiem kto naley do drugiego. Jeli wic rzdzcy
porzdkuje spoeczno wolnych ku dobru wsplnemu spoecznoci, bd to rzdy suszne i
sprawiedliwe, jakie przystoj wolnym. Jeli jednak rzdy kieruj nie ku dobru wsplnemu
spoecznoci, ale ku prywatnemu dobru rzdzcego, bd to rzdy niesprawiedliwe i przewrotne. Tote
przez Ezechiela grozi Pan takim rzdcom: Biada pasterzom, ktrzy pas samych siebie, troszczc si o
wasne korzyci, czy pasterze nie powinni pa trzody? 5Tak wic pasterze winni zabiega o dobro stada,
za rzdzcy o dobro poddanej sobie spoecznoci.
Jeli wic niesprawiedliwe rzdy s sprawowane przez jednego tylko, ktry w nich szuka
swojej korzyci, a nie dobra poddanej sobie spoecznoci, taki wadca nazywa si tyranem. Nazwa
pochodzi od przemocy6, gdy zamiast rzdzi sprawiedliwoci, uciska on si; dlatego te staroytni
potnych nazywali tyranami. Jeeli natomiast niesprawiedliwe rzdy sprawowane s nie przez jednego,
ale przez kilku, nazywa si to oligarchi, to znaczy wadz nielicznych: kiedy bowiem nieliczni, aby si
wzbogaci, uciskaj lud, rni si od tyrana tylko liczb. Jeli z kolei niegodziwe rzdy sprawowane s
przez licznych, nazywa si to demokracj, czyli wadz ludu: kiedy mianowicie lud plebejuszy dziki
potdze tumu uciska bogatych, cay lud jest jakby jednym tyranem.
Podobnie naley rozrni rzdy sprawiedliwe. Kiedy rzdy sprawuje jaka spoeczno, nazywa
si to republik7, na przykad jeli miastem albo krajem wada spoeczno wojownikw. Jeli za rzdy
sprawowane s przez nielicznych, ale cnotliwych, nazywa si je arystokracj, czyli wadz najlepsz
albo najlepszych, ich samych za nazywa si elit 8. Jeli natomiast sprawiedliwe rzdy nale tylko do
jednego, nazywa si on krlem. Jak powiedzia Pan do Ezechiela: Suga Mj, Dawid, bdzie krlem nad
nimi i jednym pasterzem nad nimi wszystkimi 9. Jasno std wynika, e o pojciu krla stanowi, to i jeden
jest panujcy, ktry jest pasterzem szukajcym wsplnego dobra spoecznoci, a nie wasnego.
Skoro czowiek musi y w spoecznoci, jako e w pojedynk nie potrafi zaradzi yciowym
potrzebom, zatem tym doskonalsza jest spoeczno, im bardziej samowystarczalna w zakresie potrzeb
yciowych. Wprawdzie pojedyncza rodzina jest ju jako yciowo samowystarczalna: w zakresie
przygotowywania pokarmw, wychowania potomstwa itp.; pojedyncza wie w zakresie jakiego dziau
gospodarki; miasto natomiast, jako spoeczno doskonaa w zakresie wszystkich potrzeb yciowych.
Jeszcze bardziej cay kraj ze wzgldu na konieczno zwalczania nieprzyjaci i wzajemnej przeciwko nim
pomocy. Kto wic rzdzi spoecznoci doskona, czyli miastem lub krajem, nazywa si krlem; kto
za rzdzi domem, nie nazywa si krlem 10, ale gospodarzem, nosi jednak jakie podobiestwo krla,
tote niekiedy krlw nazywa si ojcami ludu.
Zatem krlem jest ten, kto jako jeden rzdzi spoecznoci miasta lub kraju, dla jej dobra
wsplnego. Jak powiada Salomon: Krl rozkazuje caej ziemi, ktra mu suy 11.

ROZDZIA 2
Co lepiej dla miasta lub kraju: mie wielu rzdcw czy jednego

Nastpnie trzeba postawi pytanie, co lepiej dla kraju lub miasta: by rzdzonym przez wielu czy
przez jednego.
Mona to rozway na podstawie celu rzdzenia. Zamys kadego rzdzcego winien zmierza ku
temu, aby troszczy si o ocalenie tego, czym podj si kierowa: na przykad zadaniem sternika jest aby
pomimo morskich niebezpieczestw zachowa okrt w caoci i doprowadzi go do portu ocalenia. Ot
dobro i ocalenie spoecznoci polega na tym, aby zachowa jej jedno, ktr nazywamy pokojem. Jeli
zabraknie pokoju, przepadaj korzyci ycia spoecznego, owszem, spoeczno skcona sama dla siebie
staje si ciarem. Zatem do tego najwicej powinien zmierza rzdca spoecznoci, eby zapewni jedno
pokoju. I niesusznie si zastanawia, czy zapewni pokj poddanej sobie spoecznoci; podobnie jak
lekarz, [ktry by si zastanawia], czy leczy powierzonego sobie chorego. Nikt bowiem nie powinien
si zastanawia nad celem, do ktrego dy jest jego obowizkiem, lecz nad tym co do celu prowadzi.
Tote Aposto, wezwawszy wierny lud do jednoci, powiada: Starajcie si zachowa jedno ducha,
zwizani pokojem12. Zatem im skuteczniej rzdy przyczyniaj si do jednoci pokoju, tym bardziej s
poyteczne; to bowiem nazywamy bardziej poytecznym, co skuteczniej prowadzi do celu. Nie ma za
wtpliwoci, e jedno lepiej jest sprawiana, przez to co jest z istoty swej jedno, anieli przez licznych;
podobnie jak najbardziej skutecznie ogrzewa to, co jest z istoty swej gorce. Zatem bardziej
poyteczne s rzdy jednego ni wielu.
Dalej, wielu nie mogoby rzecz jasna w aden sposb rzdzi spoecznoci, gdyby byli zupenie
skceni. Musz wic by jako zjednoczeni, aby mogli rzdzi, podobnie jak wielu nie mogoby skierowa
w jedn stron okrtu, gdyby si w jaki sposb nie zjednoczyli. Ot zjednoczenie oznacza zblianie si
wielu do jednoci. Lepiej wic, aby rzdzi jeden, anieli wielu, ktrzy si zbliaj do jednoci.
Ponadto, to co zgodne z natur, jest najlepsze, albowiem w poszczeglnych [bytach] natura sprawia,
to co najlepsze. Ot wszelkie rzdy naturalne sprawuje jeden. Jeden czonek, mianowicie serce,
porusza zasadniczo ca reszt; rwnie czciami duszy kieruje jedna wadza podstawowa,
mianowicie rozum; pszczoy maj jedn matk13, za stwrc i rzdc caego wszechwiata jest jeden Bg.
To si zgadza z rozumem: kada bowiem wielo pochodzi od jednego. Ot to co jest tworzone sztucznie,
naladuje to, co naturalne, i tym lepsze jest dzieo sztuki, im bardziej podobne do tego co w naturze. Wynika
std, e najlepiej dla ludzkiej spoecznoci, jeli jest rzdzona przez jednego.
Rwnie dowiadczenie na to wskazuje. Albowiem kraje i miasta, ktrymi nie rzdzi jeden,
mcz si w niezgodach i kipi niepokojem, jakby dla wypenienia skargi Pana: Liczni pasterze
spustoszyli winnic14. I przeciwnie, kraje i miasta rzdzone przez jednego krla, zaywaj pokoju, kwitn
sprawiedliwoci i raduj si w zamonoci. Tote obiecuje Pan przez prorokw swojemu ludowi jako
wielki dar, e ustanowi dla niego jedn gow i e bdzie jeden przywdca pord nich 15.

ROZDZIA 3
Rzdy tyrana s najgorsze

Ot jak rzdy krla s najlepsze, tak rzdy tyrana s najgorsze. Albowiem republice
przeciwstawia si demokracja, gdy w obu wypadkach, jak mwilimy 16, rzdy s sprawowane przez
wielu; z kolei, arystokracji przeciwstawia si oligarchia, obie bowiem s sprawowane przez
nielicznych; krlowaniu za tyrania, gdy w jednym i drugim wypadku s to rzdy jednego.
Wykazalimy ju, e krlestwo jest najlepszym [systemem] rzdw. Poniewa za najlepszemu
przeciwstawia si najgorsze, wynika std, e rzdy tyrana s najgorsze.
Dalej, sia zjednoczona skuteczniej osiga cel, ni kiedy jest rozproszona lub podzielona: kiedy
wielu zczy si razem, pocign to, czego nie potrafi ruszy z miejsca podzieleni na poszczeglne partie.
Zatem podobnie jak korzystniej, aby moc, ktra dziaa ku dobru, bardziej si zjednoczya, eby z tym
wiksz si czyni dobro, tak samo jest bardziej szkodliwe kiedy moc czynica zo jest jedna, anieli
kiedy podzielona. Ot moc niesprawiedliwego wadcy dziaa na zo spoecznoci, gdy dobro wsplne
spoecznoci odwraca on wycznie dla swojego wasnego dobra. W rzdach sprawiedliwych, im bardziej
wadca jest jeden, tym bardziej korzystne rzdy, tak e monarchia jest korzystniejsza od arystokracji,
arystokracja za od republiki. Przeciwnie jest w rzdach niesprawiedliwych: im bardziej wadca jest jeden,
tym wicej przynosz one szkody. Zatem tyrania jest bardziej szkodliwa ni oligarchia, oligarchia za ni
demokracja.
Nastpnie, rzdy w ten sposb staj si niesprawiedliwe, e wzgardziwszy dobrem wsplnym
spoecznoci, wadca szuka dobra prywatnego. Im bardziej za odchodzi od dobra wsplnego, tym bardziej
niesprawiedliwe s rzdy. Ot wicej odchodzi si od dobra wsplnego w oligarchii, gdzie szuka si
dobra nielicznych, anieli w demokracji, gdzie szuka si dobra wielu. A jeszcze bardziej odchodzi siod
dobra wsplnego w tyranii, gdzie szuka si dobra tylko dla jednego. Dla kadejbowiem caoci blisze
jest liczne ni nieliczne oraz nieliczne raczej ni pojedyncze. Zatem rzdy tyrana s najbardziej
niesprawiedliwe.
Stanie si to rwnie jasne, jeli rozway porzdek Boej opatrznoci, ktra najlepiej wszystkim
kieruje. Albowiem dobro przychodzi do rzeczy z jakiej przyczyny doskonaej, gdy wszystko co moe
przyczyni si do dobra, jakby si jednoczy; natomiast zo [przychodzi] oddzielnie z poszczeglnych
brakw. Nie bdzie bowiem ciao pikne, jeeli wszystkie czonki nie bd stosownie uoone; brzydot za
sprawia niestosowne uoenie jakiegokolwiek czonka. Tak wic brzydota pochodzi w rny sposb od
rnych przyczyn, uroda za w jeden sposb od jednej przyczyny doskonaej. I tak jest we wszystkim, co
dobre i ze, jakby Bg o to si troszczy, eby dobro pochodzce od jednej przyczyny byo mocniejsze, za
zo pochodzce z wielu przyczyn byo sabsze. Lepiej wic, eby rzdy sprawiedliwe naleay tylko do
jednego: s wwczas mocniejsze. Jeli za rzdy odbiegaj od sprawiedliwoci, lepiej eby sprawowali je
liczni: s wwczas sabsze, a [rzdzcy] przeszkadzaj sobie wzajemnie. Zatem wrd rzdw
niesprawiedliwych bardziej znona jest demokracja, najgorsza za tyrania.
Wynika to rwnie z obserwacji za, jakie czyni tyrani. Poniewa tyran szuka dobra prywatnego z
pogard dla wsplnego, w rezultacie w rnoraki sposb uciska poddanych, gdy sam podlega rnorodnym
namitnociom, ktre pchaj go ku jakim dobrom. Jeli da si uwizi chciwoci, rabuje dobra
poddanych; jak mwi Salomon: Krl sprawiedliwy podnosi ziemi, chciwy j niszczy 17. Jeli da si
zwyciy gniewowi, z byle powodu rozlewa krew; jak powiada [Pan] przez Ezechiela: Ksita jej
rozlewaj krew jak wilki porywajce zdobycz 18. Tote Mdrzec upomina, eby takiej wadzy unika:
Daleko bd od czowieka, ktry ma wadz zabijania 19, gdy nie uywa jej sprawiedliwie, ale zabija
wedug zachcianki. W ogle nie mona wwczas by bezpiecznym, lecz wobec odejcia od prawa
wszystko jest niepewne. I nic nie moe si wwczas utrwali, gdy zaley od czyjej woli, eby nie
powiedzie zachcianki.

[Tyran] obcia poddanych nie tylko [w zakresie dbr] cielesnych, ale przeszkadza im w dobrach
duchowych. Poniewa bardziej poda wadzy ni bycia poytecznym, utrudnia wszelki postp poddanych,
podejrzewa bowiem, e jakakolwiek wyszo poddanych szkodzi jego niegodziwemu panowaniu. Bardziej
podejrzani dla tyranw s dobrzy ni li i zawsze straszliwie boj si cudzej cnoty. Zatem tyrani
staraj si nie dopuci do tego, aby ich poddani stali si cnotliwi i nabrali ducha wielkodusznoci, bo
wwczas nie znieliby ich niegodziwego panowania. Zabiegaj rwnie, o to aby pomidzy poddanymi
nie utrwaay si zwizki przyjani i aby nie radowali si oni wzajemnym zyskiem pokoju: kiedy
bowiem jeden drugiemu nie ufa, nie mog niczego podejmowa przeciw ich panowaniu. Tote siej
niezgody wrd poddanych, a istniejce podtrzymuj, oraz zakazuj tego, co czy ludzi, na przykad
maestw i zebra oraz tym podobnych rzeczy, dziki ktrym rodzi si wrd ludzi zayo i
zaufanie. Wysilaj si ponadto, aby poddani nie stali si silni ani bogaci podejrzewaj ich bowiem
wedug przewrotnoci swego sumienia, a poniewa sami uywaj potgi i bogactw do szkodzenia,
obawiaj si, eby sia i bogactwo poddanych im nie zaszkodziy. Tote czytamy u Hioba na temat tyrana:
Cigle syszy zgiek niebezpieczestwa, i chocia pokj jest to znaczy cho nic mu nie grozi on
wszdzie podejrzewa zasadzki20.
Std zdarza si, e pod rzdami tyranw niewielu jest cnotliwych: skoro wadcy, ktrzy powinni
poddanych prowadzi do cnoty, niegodziwie im cnoty zazdroszcz i jak mog stawiaj jej przeszkody.
Albowiem, jak powiedzia Arystoteles 21, tam nie brak dzielnych mw, gdzie czci si najdzielniejszych.
Za Tuliusz powiada: Ley w zastoju i mao si rozwija to, co nie znajduje poszanowania 22. To zreszt
naturalne, e ludzie yjcy w strachu, wyradzaj si w sualcw i staj si maoduszni w dziele
[wymagajcym] odwagi i wytrwaoci. Wida to naocznie w krajach, ktre dugo byy pod rzdami
tyranw. Tote Aposto w Licie do Kolosan powiada: Ojcowie, nie rozdraniajcie waszych synw, aby nie
stali si maoduszni23.
Dostrzegajc szkody tyranii, krl Salomon powiada: Upadek ludzi z krlowania bezbonych 24: bo
przez niegodziwo tyranw poddani sabn w doskonaoci cnt. A dalej mwi: Kiedy bezbonicy przejm
wadz, jczy lud25, bo zosta wzity w niewol. I jeszcze: Gdy niegodziwcy wywyszeni, ludzie si
ukrywaj26: aby unikn okruciestwa tyranw. I nic w tym dziwnego, bo czowiek, ktry rzdzi bez
rozumu i wedug zachcianki, niczym si nie rni od dzikiego zwierza. Tote powiada Salomon: Lew
ryczcy i zgodniay niedwied oto wadca niegodziwy nad biednym ludem 27. Dlatego ludzie kryj si
przed tyranami jak przed bestiami krwioerczymi, a podda si tyranowi to tak samo jakby pada na twarz
przed szalejc besti.

ROZDZIA 4
Dlaczego krlewska godno jest dla poddanych nienawistna

Poniewa monarchia, czyli rzdy jednego, moe by wadz najlepsz i najgorsz, dla wielu, ze
wzgldu na przewrotno tyranii, krlewska godno jest nienawistna. Ponadto niektrzy pragnc
wadzy krlewskiej, popadaj w okruciestwa tyranw. I wielu wadcw pod pozorem godnoci krlewskiej
dopuszcza si tyranii.
Oczywistym przykadem tego jest republika rzymska. Lud rzymski wypdzi bowiem krlw, gdy
nie mg znie krlewskiej, a raczej tyraskiej pychy. Ustanowili sobie konsulw oraz innych urzdnikw,
ktrzy zaczli nimi rzdzi i kierowa, dc do zmiany monarchii w [ustrj] arystokratyczny. I jak powiada
Salustiusz, trudno uwierzy, jak rozroso si pastwo rzymskie wkrtce po uzyskaniu wolnoci 28. Czsto
bowiem si zdarza, e ludzie yjcy pod krlem leniwie przykadaj si do dobra wsplnego, jakby sdzc,
e to co wnosz w dobro wsplne, nie przynosi im adnej korzyci, lecz tylko temu, kto dobrem wsplnym
zarzdza. Kiedy za spostrzeg, e dobrem wsplnym nie rzdzi jeden, przestaj je traktowa jakby byo
cudze, lecz kady przykada si do niego jak do wasnego. Tote wida, e pastwo zarzdzane przez
zmienianych co rok kierownikw niekiedy wicej moe, ni gdyby krl mia trzy albo cztery takie pastwa. I
niewielkie obcienia naoone przez krla ciej si znosi ni wielkie ciary ustanowione przez
wsplnot obywateli. Potwierdzio si to w rozwoju republiki rzymskiej. Lud bowiem zarwno do
wojska wstpowa, jak paci podatki na onierzy. A kiedy podatkw byo za mao na wsplne potrzeby, na
cele publiczne poszy dostatki prywatne, do tego stopnia, e nawet senatorowie nie zostawili sobie adnego
zota, oprcz jednego zotego piercienia i jednego guza na znak swojej godnoci 29.
Jednake mczyy ich nieustanne niezgody, ktre urastay a do wojen domowych. Podczas tych
wojen wyrwano im wolno, o ktr tak bardzo zabiegali, i znaleli si pod wadz cesarzy, gdy ci od
pocztku nie chcieli si nazywa krlami, tak nienawistna bya u Rzymian ta nazwa. Ot niektrzy z nich
zgodnie z obyczajem krlewskim wiernie troszczyli si o dobro wsplne i dziki ich wysikom republika
rzymska powikszaa si i trwaa. Jednak wikszo z nich bya tyranami, wobec wrogw za zachowywaa
si leniwie i bezczynnie, tak e doprowadzili rzeczpospolit rzymsk do upadku.
Podobny proces mia miejsce u Hebrajczykw. Najpierw, kiedy rzdzili nimi sdziowie, wrogowie
szarpali ich ze wszystkich stron; kady bowiem czyni, to co jemu wydawao si dobre. Na ich prob Bg
da im krlw. Jednake wskutek zepsucia krlw odeszli od czci jednego Boga i w kocu wprowadzono ich
w niewol.
Zatem niebezpieczestwa zagraaj z dwch stron: albo z obawy tyranii unika si najlepszych
rzdw krlewskich, albo kiedy si ich pragnie, zmieniaj si one w tyrask przewrotno.

10

ROZDZIA 5
Mniejszym zem jest zmiana monarchii w tyrani
ni zepsucie rzdw licznej elity

Jeli trzeba wybiera midzy dwoma [systemami rzdw], z ktrych kady zagroony jest
niebezpieczestwem, naley z ca moc opowiedzie si za tym, z ktrego zdaje si pyn mniejsze zo.
Ot z monarchii, jeli zmieni si w tyrani, pynie mniejsze zo, anieli z wadzy licznej elity, ktra ulega
zepsuciu. Z wadzy wielu czsto bowiem rodzi si niezgoda, ktra niszczy dobro pokoju, szczeglnie wane
dla ludzkiej spoecznoci. Tyrania nie niszczy tego dobra, lecz nastaje na dobra poszczeglnych ludzi, chyba
e jej bezprawie szaleje nad caym spoeczestwem. Zatem bardziej naley sobie yczy rzdw jednego
ni wielu, chocia w obu przypadkach wynikaj std niebezpieczestwa.
Dalej, wydaje si, e bardziej naley unika tego, z czego moe pyn wicej niebezpieczestw.
Ot wielkie niebezpieczestwa dla spoecznoci czciej wynikaj z rzdw wielu ni z rzdw jednego.
Czciej bowiem si zdarza, e kto spord wielu sabnie w nastawieniu na dobro wsplne, ni e stanie si
to z jednym. Kiedy za ktokolwiek z wielu przywdcw porzuci nastawienie na dobro wsplne, grozi to
zamieszkami w caej spoecznoci poddanych: jeli bowiem kc si ksita, wynikaj std zamieszki w
caej spoecznoci. Natomiast jeli jeden stoi na czele, zwykle ma na wzgldzie dobro wsplne. Jeli za
porzuci trosk o dobro wsplne, nie od razu wynika std cakowite nastawienie na ucisk poddanych, [a
dopiero] na tym polega bezprawie tyranii, ktra jest, jak wykazalimy 30, najbardziej przewrotnym
sposobem rzdzenia. Zatem bardziej naley unika niebezpieczestw, jakie pyn z rzdw wielu, ni
jakie wynikaj z wadzy jednego.
Nastpnie, rzdy wielu czciej chyba zmieniaj si w tyrani ni rzdy jednego. Kiedy bowiem
wskutek rzdw wielu zrodzia si niezgoda, czsto zdarza si, e jeden zwycia pozostaych i
przywaszcza sobie wyczne panowanie nad spoecznoci. Zobaczy to mona na przykadach z
historii. Albowiem prawie wszystkie rzdy wielu skoczyy si na tyranii, a najbardziej to wida w
rzeczpospolitej rzymskiej. Dugo bya zarzdzana przez wielu urzdnikw i pojawiay si w niej
rywalizacje, niezgody i wojny domowe, a wpada w rce najbardziej okrutnych tyranw. I jeli kto
starannie zbada w wymiarze powszechnym fakty historyczne oraz to co si dzieje obecnie, przekona
si, e tyrania czciej ogarniaa ziemie rzdzone przez wielu ni przez jednego. Jeli wic monarchia,
ktra jest najlepszym rzdem budzi najwiksze obawy ze wzgldu na [niebezpieczestwo] tyranii, to
przecie tyrania zdarza si nie rzadziej, ale czciej, tam gdzie rzdzi wielu. Pozostaje przyj
bezwarunkowo, e lepiej jest y pod jednym krlem, ni pod rzdami wielu.

11

ROZDZIA 6
Jak troszczy si o to,eby krl nie sta si tyranem

Poniewa rzdy jednego jako najlepsze naley stawia na pierwszym miejscu, ale zdarza si, e
zmieniaj si one w tyrani, a to jest, jak powiedzielimy 31, najgorsze, spoeczno musi z ca
starannoci troszczy si o krla, aby nie popa w tyrani.
Najpierw konieczne jest, aby ci do ktrych to naley, takiego czowieka wynieli na krla, ktry
nie ma skonnoci do tyranii. Tote Samuel, wychwalajc Bo opatrzno w zwizku z ustanowieniem
krla, powiada: Wyszuka sobie Pan ma wedug swego serca i rozkaza mu Pan by wodzem nad swoim
ludem32. Nastpnie tak naley uoy rzdy w krlestwie, aby ustanowiony ju krl nie mia sposobnoci
do tyranii. Naley rwnie tak ograniczy jego wadz, aby nie mg atwo zboczy ku tyranii; jak to mona
zrobi, zastanowimy si niej. Wreszcie naley zatroszczy si o moliwo przeciwstawienia si, gdyby
krl zwrci si ku tyranii.
Gdyby za tyrania nie bya przesadna, korzystniej jest znosi do czasu agodn tyrani, ni dziaajc
przeciwko tyranii ciga wiele niebezpieczestw ciszych od niej samej. Moe si bowiem zdarzy, e
walczcy z tyrani nie mog jej przezwyciy, za zaczepiony tyran tym wicej szaleje. Kiedy znw kto
moe zwyciy tyrana, czsto wynikaj std cikie niezgody wrd ludu, zarwno w trakcie walki przeciw
tyranowi, jak po jego obaleniu, kiedy spoeczno dzieli si na partie, [skcone] w sprawie ustalenia ustroju.
Zdarza si te czasem, e spoeczno z czyj pomoc przepdza tyrana, a ten [co tego dokona] po
przejciu wadzy staje si tyranem i bojc si, aby od kogo innego nie spotkao go to, co on uczyni
poprzednikowi jeszcze cisz niewol uciska poddanych. Zwykle tak jest z tyrani, e nastpna jest
cisza od poprzedniej, albowiem [nowy tyran] nie porzuca dotychczasowych obcie, ale w przewrotnoci
swego serca wymyla jeszcze nowe. Tote kiedy wszyscy Syrakuzanie tsknili za mierci niejakiego
Dionizego, pewna staruszka nieustannie modlia si o zachowanie go w zdrowiu i przy wadzy; kiedy tyran
si o tym dowiedzia, pyta j, dlaczego to robi. Kiedy byam, dziewczynk powiada poniewa mielimy
okrutnego tyrana, tskniam za innym. Po jego zabiciu nasta nieco gorszy, tote koniec jego panowania
rwnie miaam za co wielkiego. Jako trzeci ty zacze by naszym rzdc jeszcze gorszym. Jeli wic
ciebie wezm, jeszcze gorszy przyjdzie na twoje miejsce 33.
Jeeli za bezprawie tyranii jest nieznone, niektrzy sdzili, e do cnoty dzielnych mw naley
usun tyrana i dla uwolnienia spoecznoci wystawi si na niebezpieczestwo mierci. Przykad takiego
postpowania mamy rwnie w Starym Testamencie. Albowiem niejaki Ehud zatopi sztylet w biodrze
Egona, krla Moabu, ktry cik niewol uciska lud Boy i zosta sdzi ludu 34. Jednak nie zgadza si to
z nauk apostolsk. Uczy nas bowiem Piotr, abymy ze czci poddani byli panom, nie tylko dobrym i
agodnym, ale rwnie zgryliwym; jest to bowiem aska, jeli kto ze wzgldu na sumienie i Boga znosi
smutki, cierpic niesprawiedliwie 35. Tote kiedy liczni cesarze rzymscy przeladowali po tyrasku wiar
chrzecijask, za bardzo wielu zarwno spord patrycjatu, jak i ludu nawrcio si na wiar nie
stawiano oporu, ale cierpliwie znoszono mier za Chrystusa, rwnie gdy byli uzbrojeni, jak to si zdarzyo
w witym legionie tebaskim36. Natomiast w Ehudzie naley widzie bardziej zabjc wroga ni wadcy,
ktry by tyranem. Tote czytamy w Starym Testamencie, e zabjcy Joasza, krla judzkiego, chocia ten
odszed od kultu Boego, zostali zabici i tylko ich synw zgodnie z prawem, oszczdzono 37.
Byoby to niebezpieczne dla spoecznoci oraz dla jej wadcw, gdyby kierujc si prywatnym
mniemaniem, dokonywano zamachw na wadcw, chociaby tyranw. Czsto bowiem na takie
niebezpieczestwa wystawiaj si li, a nie dobrzy. Zazwyczaj te panowanie krlw ciy zym nie mniej
ni tyrania, gdy jak orzeka Salomon mdry krl rozprasza niegodziwcw38. Tote gdyby
opierajc si na prywatnym przewiadczeniu, wolno byo [zabija zych wadcw], spoecznoci wicej
groziaby utrata dobrego krla, ni zyskaaby na usuniciu tyrana.

12

Ot wydaje si, e przeciwko okruciestwu tyranw powinno si wystpowa nie na podstawie


prywatnego przewiadczenia, ale publicznego autorytetu. Po pierwsze, jeeli jaka spoeczno ma prawo
ustanawia dla siebie krla, nie jest niesprawiedliwe, e moe go rwnie obali lub ograniczy, gdy on po
tyrasku naduywa wadzy krlewskiej. I nie naley sdzi, e taka spoeczno dopuszcza si niewiernoci,
obalajc tyrana, nawet jeeli przedtem poddaa mu si na zawsze. Zasuy bowiem sobie, na to aby poddani
nie dochowali mu ukadu, gdy w rzdach spoecznoci nie postpowa wiernie, jak tego wymaga urzd
krlewski. W ten sposb Rzymianie zrzucili z tronu Tarkwiniusza Pysznego, ktrego przedtem przyjli na
krla, a to ze wzgldu na tyraskie rzdy jego i jego synw i zastpili go wadz mniejsz, mianowicie
konsulw. Tak samo Domicjan, ktry nastpi po bardzo agodnych imperatorach, swoim ojcu Wespazjanie i
bracie Tytusie, zosta za tyrani zgadzony przez senat rzymski, ktry uchwa odwoa susznie i zbawiennie
jako nieprawomocne wszystkie jego przewrotne dokonania. Stao si to, aby bogosawiony Jan Ewangelista,
umiowany ucze Boy, mg dziki uchwale senatu wrci do Efezu, gdy Domicjan skaza go na wygnanie
na wysp Patmos.
Jeli za kto wyszy ma prawo troszczy si o krla dla spoecznoci, u niego naley szuka
pomocy przeciwko niegodziwoci tyrana. W ten sposb Archelaus, ktry zacz ju krlowa w Judei
zamiast swojego ojca Heroda i naladowa ojca w przewrotnoci, kiedy ydzi zwrcili si ze skarg na niego
do cesarza Augusta, najpierw zosta ograniczony we wadzy, tzn. pozbawiony imienia krlewskiego oraz
poowy krlestwa na rzecz dwch swoich braci, wreszcie poniewa nawet w ten sposb nie dao si
poskromi jego tyranii skazany przez cesarza Tyberiusza na wygnanie do Lyonu w Galii.
Jeli za w ogle nie mona znale ludzkiej pomocy przeciwko tyranowi, trzeba si odnie do
Boga, ktry jest wspomoycielem w czasie dogodnym oraz w ucisku 39. Ley bowiem w Jego mocy, aby
okrutne serce tyrana nawrci na agodno. Jak mwi Salomon: Serce krla w rku Boga gdzie zechce,
tam je skoni40. On okruciestwo krla Aswera, ktry zamierza pozabija ydw, zwrci ku agodnoci 41.
On okrutnego krla Nabuchodonozora napeni tak pobonoci, e sta si gosicielem Boej potgi:
Teraz ja, Nabuchodonozor, wychwalam i wywyszam, i wysawiam Krla nieba, poniewa wszystkie Jego
dziea s prawdziwe, a drogi Jego sprawiedliwe; On rosncych w pysze moe poniy 42.
Natomiast tyranw, ktrych uzna za niegodnych nawrcenia, On moe std zabra albo sprowadzi
do najniszego stanu. Jak powiada Mdrzec: Stolice pysznych ksit Bg zburzy, a na ich miejscu
posadzi pokornych43. To On, poniewa widzia ucisk swojego ludu w Egipcie i sysza ich jki, tyrana
faraona wraz z jego wojskiem wrzuci do morza. To On wspomnianego Nabuchodonozora, ktry wczeniej
wynosi si pych, nie tylko wyrzuci z krlewskiego tronu, ale nawet z ludzkiego towarzystwa i upodobni
do zwierzcia44. I rka Jego nie jest za krtka, eby nie mg swojego ludu uwolni od tyranw. Przecie
obieca przez proroka Izajasza, e da swojemu ludowi pokj od cierpie i uciskw i twardej niewoli 45, w
ktrej przedtem by gnbiony. Przez Ezechiela za powiada: Wyzwol moje owce z ich paszczy 467 to
znaczy z paszczy pasterzy, ktrzy pas samych siebie. Lud musi jednak zaprzesta grzeszy, aby zasuy
sobie na dostpienie u Boga tego dobrodziejstwa. Albowiem Bg dopuszcza wadz niegodziwcw jako kar
za grzech; jak powiada przez Ozeasza: Dam tobie krla w gniewie moim 47; oraz u Hioba: On sprawia, z
powodu grzechw ludu, e krluje obudnik48. Aby wic ustaa plaga tyranw, naley usun grzech.

13

ROZDZIA 7
wieckie zaszczyty, czyli chwaa, nie s wystarczajc nagrod dla krla

Poniewa obowizkiem krla jest zabiega o dobro spoecznoci, urzd krlewski wydawaby si nie
do udwignicia, gdyby nie pyno z niego jakie dobro wasne. Zastanwmy si wic, jaka nagroda jest
odpowiednim dobrem dla krla.
Niektrym wydawao si, e nagrod krla s wanie zaszczyty i chwaa. Powiada Tuliusz w dziele
O Rzeczypospolitej, e przywdca pastwa ywi si chwa 49. Zdaje si to uzasadnia Arystoteles w Etyce,
twierdzc, e wadca, ktremu nie wystarcz zaszczyty i chwaa, nieuchronnie staje si tyranem 50. Szukanie
bowiem wasnego dobra jest wszczepione wszystkim duszom; jeli wic wadca nie zadowoli si chwa i
zaszczytami, bdzie szuka rozkoszy i bogactw i w ten sposb zwrci si ku gwatom i krzywdzeniu
poddanych.
Nie mona jednak zgodzi si z t sentencj, gdy wynika z niej wiele rzeczy niestosownych. Po
pierwsze, byoby to krzywdzce dla krlw, gdyby mieli znosi tyle trudw i trosk za tak kruch nagrod.
Nic bowiem w sprawach ludzkich nie wydaje si bardziej kruche ni ludzkie pogldy i sowa, nad
ktre nie ma nic bardziej zmiennego. Tote prorok Izajasz nazywa tak chwa kwiatem trawy 51.
Ponadto, podanie chway ludzkiej pozbawia dusz wielkoci: kto bowiem szuka przychylnoci u ludzi,
musi suy ich woli we wszystkich sowach i czynach; w ten sposb, usiujc wszystkim si podoba, staje
si niewolnikiem poszczeglnych. Dlatego ten sam Tuliusz w ksidze O urzdach kae strzec si podania
sawy: Albowiem rabuje ono wolno ducha, ktra powinna by caym zadowoleniem mw
wielkodusznych52. Ot nic bardziej nie przystoi wadcy, ktry zosta ustanowiony do rzeczy wielkich,
ni wielkoduszno. Zatem ludzka chwaa nie jest waciw nagrod dla urzdu krlewskiego.
Byoby to rwnie ze szkod dla spoecznoci, gdyby dla wadcw bya ustanowiona taka nagroda.
Pogarda dla chway, podobnie jak dla innych dbr doczesnych, stanowi bowiem obowizek dobrego
czowieka: kto cnotliwy i mocny duchem, dla sprawiedliwoci powinien gardzi saw, podobnie jak yciem.
Std paradoks53, e nastpstwem cnoty jest chwaa, chwa za cnota gardzi, i tak z pogardy chway
czowiek staje si godny chway. Jak mawia Fabiusz: Kto chwa gardzi, prawdziw sobie zyskuje 54. Za
o Katonie pisa Salustiusz: Im mniej szuka chway, tym wicej jej zyskiwa 55. Rwnie uczniowie
Chrystusa postpowali jako sudzy Boga we czci i w pogardzie, zniesawieni i w dobrej sawie 56. Zatem
chwaa, jak dobrzy pogardzaj, nie jest stosown nagrod dla dobrego ma. Gdyby wic tylko taka
nagroda bya wyznaczona dla wadcw, wynikaoby std, e dobrzy nie podejmowaliby si rzdw, a jeli by
si podjli, zostaliby bez nagrody.
Dalej, z podania chway rodzi si grone zo. Wielu ju szukao bez umiaru sawy na wojnie i
poginli wraz ze swoimi wojskami, a wolno ojczyzny zmienia si w niewol u wrogw. Tote wdz
rzymski Torkwatus aby da przykad, e naley unika wyrniania si zabi wasnego syna, ktry
wbrew jego rozkazowi, wyzwany przez wroga, w modzieczym zapale go zabi: eby przykad samowoli
nie przynis wicej za, ni mogo by korzyci w chwale z zabicia wroga 57. Inna jeszcze wada
towarzyszy podaniu chway, mianowicie udawanie. Trudno bowiem osign prawdziw dzielno i
nielicznym to si udaje a tylko takim naley si szacunek i chwaa. Wielu wic podajc chway, udaje
dzielno; jak powiada Salustiusz: Ambicja przymusza wielu miertelnikw do kamstwa: co innego
jest w jego wntrzu, a co innego plecie jzykiem i bardziej robi dobre wraenie, ni ma dobry
charakter58. Rwnie nasz Zbawiciel nazwa hipokrytami, czyli obudnikami, tych ktrzy wypeniaj
czyny, aby ich ludzie widzieli" 59. Podobnie wic jak niebezpiecznie jest dla spoecznoci, jeli wadca szuka
rozkoszy i bogactw jako swojej nagrody, bo moe sta si haniebnym rabusiem tak samo jest
niebezpiecznie, jeli w nagrod przeznacza mu si chwa, gdy moe popa w samowol i samochwalstwo.

14

Jednake [przytoczone na pocztku tego rozdziau] mdre wypowiedzi nie dlatego ogaszaj
zaszczyty i chwa za nagrod wadcy, jakoby dobry krl powinien przede wszystkim do tego dy, ale
dlatego e znoniej jest, kiedy szuka chway, ni kiedy poda pienidzy lub ugania si za rozkoszami. Ta
wada jest bowiem blisza cnocie: poniewa chwaa, jakiej ludzie podaj, jest niczym innym jak to
powiada Augustyn tylko dobrym o nich sdem ludzi 60. Zatem podanie chway naznaczone jest jakim
ladem cnoty, bo przynajmniej szuka si u dobrych uznania i unika si dezaprobaty. Poniewa wic niewielu
dochodzi do prawdziwej cnoty, wydaje si, e atwiej znosi przy rzdach takiego, ktry w obawie przed
ludzkimi sdami powstrzymuje si przynajmniej od jawnego za. Kto bowiem poda chway, zabiega o
ludzkie uznanie albo na prawdziwej drodze, to znaczy przez czyny cnoty, albo przynajmniej dy do tego
podstpnie i obudnie. Kto natomiast pragnie panowania i nie ma w nim dzy sawy, nie lka si, e nie
bdzie si podoba tym, ktrzy sdz susznie i czsto nawet przez zupenie jawne zbrodnie usiuj
osign to, co miuj" 61. Taki przewysza dzikie zwierzta wystpkami okruciestwa albo rozpusty, jak
tego przykad da cesarz Neron, ktry jak powiada Augustyn, pogrony by w takiej rozpucie, i mona
byo sdzi, e jest zupenie niezdolny do czynw godnych mczyzny, i w takim okruciestwie, e mona
byo sdzi, e nie ma w nim adnej mikkoci 62. Wystarczajco wyjania to Arystoteles, mwic w Etyce
o wielkodusznym, e nie szuka zaszczytw ani chway jako czego wielkiego, co byoby wystarczajc
nagrod za cnot, ale te nie wymaga od ludzi niczego wicej 63. Wrd wszystkich bowiem [dbr]
ziemskich to wydaje si szczeglne, aby czowiek otrzymywa od ludzi wiadectwo cnoty.

15

ROZDZIA 8
Wystarczajcej nagrody krl powinien wyczekiwa od Boga

Poniewa wieckie zaszczyty i ludzka chwaa nie s wystarczajc nagrod krlewskiej gorliwoci,
musimy zbada, co ni jest.
Ot suszn jest rzecz, aby krl wyczekiwa nagrody u Boga. Suga bowiem oczekuje nagrody
u pana za swoj sub, krl za w rzdzeniu ludem jest sug Boym. Powiada Aposto, e wszelka wadza
pochodzi od Pana Boga i e [wadca] jest sug Boym, gniewnym mcicielem przeciwko temu, kto le
czyni64. Za Ksiga Mdroci nazywa krlw sugami Boego Krlestwa 65. Zatem u Boga powinni si
spodziewa krlowie nagrody za swoje rzdy.
Ot Bg niekiedy wynagradza krlw za ich sub dobrami doczesnymi, ale te s wspln nagrod dla
dobrych i dla zych. Std powiada Pan do Ezechiela: Nabuchodonozor, krl babiloski, zacign swoje
wojsko do cikiej suby przeciwko Tyrowi, i ani on, ani jego wojsko nie otrzymali nagrody za sub, jak
penili u Mnie przeciwko temu miastu 66; chodzi o t sub, jak mwi Aposto, e wadca jest sug
Boym, gniewnym mcicielem przeciwko temu, kto le czyni 67. A potem jest mowa o nagrodzie: Dlatego
tak mwi Pan i Bg: Oto wydam Nabuchodonozorowi, krlowi babiloskiemu, ziemi egipsk i zagarnie w
niej upy, i to bdzie nagrod dla jego wojska 68. Jeli wic krlw niegodziwych, ktrzy walcz z wrogami
Boga nie mylc o subie Boej, ale wypeniajc swoje nienawici i dze Pan tak wynagradza, e
udziela im zwycistwa nad wrogami, poddaje im krlestwa i pozwala zagarnia upy, c uczyni dobrym
krlom, ktrzy w pobonym nastawieniu rzdz ludem Boym i zwalczaj nieprzyjaci? Wprawdzie nie
ziemsk obiecuje im nagrod, lecz niebiesk, i nie co innego, lecz samego siebie. Oto co mwi Piotr do
pasterzy ludu Boego: Pacie stado Paskie, ktre jest przy was, abycie kiedy nadejdzie Wadca pasterzy",
czyli Krl krlw, Chrystus, otrzymali niewidncy wieniec chway 69; mwi o nim Izajasz: Pan bdzie
dla ludu swego wiecem radoci i diademem chway 70.
Ot da si to wykaza rozumowo. Jest to bowiem wszczepione w umysach wszystkich
uywajcych rozumu, e nagrod za cnot jest szczcie. Cnot bowiem kadej rzeczy opisuje si jako to,
co posiadajcego czyni dobrym i sprawia, e jego dzieo jest dobre 71. Ot przez dobre dziaanie kady
usiuje osign to, co jest najbardziej wszczepione w jego pragnienie, czyli by szczliwym, gdy tego nikt
nie moe nie chcie. Zatem susznie oczekuje si jako nagrod cnoty, jako e uczyni ona czowieka
szczliwym. Jeli wic dobre czyny s dzieem cnoty, za dzieem krla jest dobrze rzdzi
poddanymi, zatem bdzie rwnie nagrod krla, e to go uczyni szczliwym. Tote zastanwmy si, na
czym to polega.
Szczcie nazywamy ostatecznym celem pragnie. Poruszenia pragnie nie mog bowiem i w
nieskoczono, gdy wwczas pragnienie naturalne byoby prne, jako e nieskoczone nie moe mie
kresu. Ot pragnienie natury umysowej dotyczy dobra powszechnego. Zatem tylko takie dobro moe
uczyni prawdziwie szczliwym, po ktrego osigniciu nie mona ju pragn adnego dobra wicej.
Szczciem wic nazywamy dobro doskonae, zawierajce w sobie wszystko, co mona pragn. Ot
adne dobro ziemskie nie jest takie. Kto bowiem posiada bogactwa, pragnie ich wicej; kto zaywa
rozkoszy, chce wicej zaywa i tak jest ze wszystkim. A jeli kto nie szuka wicej, przecie pragnie,
aby te trway lub eby na ich miejsce inne przyszy: nic bowiem trwaego nie ma wrd rzeczy
ziemskich, nic wic ziemskiego nie moe zaspokoi pragnienia. Zatem nic ziemskiego nie moe uczyni
szczliwym, aby mogo by stosown nagrod dla krla.
Dalej, ostateczna doskonao i cakowite dobro kadej rzeczy zaley od czego wyszego. Rwnie
[rzeczy] cielesne staj si lepsze dziki poczeniu z tym co lepsze, a jeli zmiesza je z tym co gorsze, staj
si gorsze: na przykad jeli srebro zmiesza ze zotem, srebro staje si lepsze, a jeli doda oowiu, bdzie
zanieczyszczone. Ot nie ma wtpliwoci, e wszystko co ziemskie, jest nisze od ludzkiego umysu.

16

Szczcie za stanowi ostateczn doskonao i cakowite dobro czowieka, ktre wszyscy pragn osign.
Nic wic co ziemskie, nie moe czowieka uczyni szczliwym, zatem nie moe by rwnie wystarczajc
nagrod dla krla. Nie nazywamy chrzecijaskich wadcw szczliwymi powiada Augustyn - dlatego e
duej panowali albo e po spokojnej mierci pozostawili panowanie synom, albo e poskromili
nieprzyjaci rzeczpospolitej, albo e umieli powciga i okiezna buntujcych si obywateli. Lecz
nazywamy ich szczliwymi, jeeli panuj sprawiedliwie, jeeli wol panowa raczej nad
namitnociami ni nad jakimikolwiek narodami, jeeli wszystko czyni powodowani nie dz
prnej chway, ale umiowaniem szczliwoci wiecznej. Takich wadcw chrzecijaskich nazywamy
szczliwymi, na razie w nadziei, potem kiedy nadejdzie to, czego oczekujemy w rzeczywistoci 72.
Nic te innego co stworzone, nie moe uczyni czowieka szczliwym i zosta wyznaczonym krlowi za
nagrod. Albowiem pragnienie kadej rzeczy zwraca si ku swojemu pocztkowi, ktry jest przyczyn
istnienia. Ot przyczyn ludzkiego umysu jest nie co innego, tylko Bg, ktry uczyni go na swj
obraz. Zatem jeden tylko Bg moe zaspokoi pragnienie czowieka i uczyni go szczliwym. I On jest
stosown nagrod dla krla.
Nastpnie, dusza ludzka moe umysem pozna dobro powszechne i wol go pragn. Ot dobro
powszechne znajduje si tylko w Bogu. Zatem nic nie moe uczyni czowieka szczliwym, to znaczy
wypeni jego pragnienie, tylko Bg, o ktrym mwi Psalm: On wypenia twoj tsknot dobrami 73 W
Nim wic powinien umieci krl swoj nagrod. Pamitajc o tym, krl Dawid mwi: Kog to ja mam w
niebie i czeg od Ciebie chc na ziemi? 74i odpowiada na to pytanie: Dobrem jest dla mnie przylgn do
Boga i w Bogu zoy moj nadziej 75. On bowiem daje krlom ocalenie. Nie tylko doczesne, gdy w ten
sposb ocala na rwni ludzi i zwierzta, lecz to o ktrym mwi przez Izajasza: Bd ocalony na wieki 76
w ten sposb ocala ludzi, e zrwnuje ich z anioami.
Tak wic moe si okaza prawd, e nagrod dla krla s zaszczyty i chwaa. Jakie bowiem
wiatowe i marne zaszczyty mona porwna z tymi, e czowiek jest wspobywatelem witych i
domownikiem Boga, a zaliczony w poczet synw Boych, razem z Chrystusem otrzymuje dziedzictwo
Krlestwa Niebieskiego? To s zaszczyty, ktrych poda i ktre podziwia krl Dawid: A nadto
zaszczyceni s przyjaciele Twoi, Boe 77. Z jak ludzk chwa mona zestawi t chwa, ktrej nie gosi
faszywy jzyk pochlebcw ani zwodniczy ludzki pogld, ale wiadectwo wewntrznego sumienia,
potwierdzone wiadectwem Boga, ktry obiecuje swoim wyznawcom, i wyzna ich w chwale Ojca przed
anioami Boymi? Ot ci, ktrzy tej chway szukaj, znajd j; i tej ktrej nie szukaj chway
ludzkiej dostpi: na wzr Salomona, ktry otrzyma od Pana nie tylko mdro, o ktr prosi, ale
przewyszy saw innych krlw.

17

ROZDZIA 9
Jaki stopie [szczcia] w niebie otrzymaj szczliwi krlowie

Nastpnie pozostaje nam si zastanowi, jak wspaniay i wzniosy stopie szczcia niebieskiego
otrzymaj, ci ktrzy godnie i chwalebnie speniali urzd krlewski. Jeli bowiem szczcie jest nagrod
cnoty, wynika std, e wikszej cnocie odpowiada wikszy stopie szczcia. Ot jest cnot szczegln
rzdzi nie tylko sob, ale rwnie innymi i to tym wiksz, im liczniejsi s ci, ktrymi si rzdzi.
Rwnie co do siy cielesnej, tego uwaa si za mocniejszego, kto wicej ludzi potrafi zwyciy albo
ponosi wiksze ciary. Zatem wiksza cnota jest potrzebna do kierowania rodzin ni do rzdzenia
samym sob, a daleko wiksza do rzdw nad miastem lub krlestwem. Wysokiej wic trzeba cnoty,
aby dobrze sprawowa urzd krlewski, tote naley mu si wysoka nagroda w szczciu.
Dalej, we wszystkich sztukach i zdolnociach na wiksz pochwa zasuguj te, w ktrych dobrze
kieruje si innymi, ni te ktre dobrze dziaaj dziki kierownictwu innych. W nauce czym znaczniejszym
jest innym poprzez nauczanie przekazywa prawd, anieli mc przyjmowa j przekazywan przez innego.
W budownictwie wyej si ceni i wicej wynagradza architekta, ktry kieruje budow, anieli rzemielnika,
ktry wykonuje prac wedug jego wskazwek. Rwnie na wojnie wiksz chwa ze zwycistwa uzyskuje
roztropno wodza anieli mstwo onierza. Ot wadca spoecznoci zajmuje takie miejsce w sprawach
odnoszcych si do cnoty, wedug ktrej kady powinien postpowa, jak wykadowca w nauce, architekt w
budownictwie oraz wdz na wojnie. Zatem krl godzien jest wikszej nagrody, jeli dobrze rzdzi
poddanymi, anieli kto z poddanych, jeeli dobrze y pod panowaniem krla.
Nastpnie, jeli o cnocie [wiadczy] to, e dziki niej dziaanie czowieka jest dobre, wiksz cnot
zdaje si ta, gdzie peni si wiksze dobro. Ot wiksze i bardziej Boe jest dobro spoecznoci ni [kogo]
jednego. Std niekiedy dopuszcza si zo na jednego, jeeli ten nastaje na dobro spoecznoci, na przykad
zabija si zoczyc, aby przywrci spoecznoci pokj. Sam Bg nie cierpiaby za na wiecie, gdyby
nie wyprowadza z niego dobra dla korzyci i pikna caoci. Ot jest obowizkiem urzdu
krlewskiego zabiega usilnie o dobro spoeczne. Zatem wiksza nagroda naley si krlowi za dobre
rzdy, anieli poddanemu za dobre dziaanie.
Stanie si to janiejsze, jeli spojrze na to bardziej szczegowo. Chwal bowiem ludzie prywatn
osob, a i Bg jej to poczytuje ku nagrodzie, jeeli przyjdzie z pomoc potrzebujcemu, pojedna skconych,
wyrwie przeladowanego z rk silniejszego i wreszcie jeeli w jakikolwiek sposb przyczyni si czynem
lub rad do czyjego zbawienia. O ile wic bardziej powinien by chwalony przez ludzi i nagrodzony
przez Boga, kto sprawia, e cay kraj raduje si pokojem, kto powciga gwaty, zachowuje
sprawiedliwo, a swoimi prawami i rozkazami wskazuje ludziom, co naley czyni.
W tym rwnie okazuje si wielko cnoty krlewskiej, e [krl] nosi w sobie szczeglne
podobiestwo do Boga, gdy to czyni w krlestwie, co On w wiecie. Std w Ksidze Wyjcia nazywa
si sdziw spoecznoci bogami 78, za u Rzymian cesarzy nazywano boskimi. Ot [wadca] jest tym
bardziej miy Bogu, im wicej Go naladuje; jak napomina Aposto: Bdcie naladowcami Boga jak
synowie najdrosi79. Zgodnie z nauk Mdrca, kada istota yjca lubi podobn sobie 80, gdy to co
uprzyczynowane, jest jako podobne do przyczyny Wynika std, e dobrzy krlowie s szczeglnie mili
Bogu i musz otrzyma od Niego najwiksz nagrod.
Ponadto e posu si sowami Grzegorza czyme jest wadza na szczycie, jeli nie burz
umysu?81. Kiedy morze spokojne, nawet niedowiadczony kieruje okrtem waciwie, ale gdy wzburzone
falami wichury, nawet dowiadczony eglarz nie jest pewny siebie. Std czsto taki, kto majc spokj
trzyma si dobrych czynw, w zajciach rzdowych je porzuca. Jest bowiem bardzo trudno, jak powiada
Augustyn, wrd wyrafinowanych pochwa i unionych pochlebstw nie wynosi si, lecz pamita o
tym, e jest si czowiekiem82. Rwnie Eklezjastyk bogosawionym nazywa bogacza, ktry nie goni za

18

zotem ani nadziei nie pokada w pienidzach i skarbach; kto mg bezkarnie zgrzeszy, a nie zgrzeszy,
czyni zo, a nie czyni83: taki, jako wyprbowany w cnocie, okaza si wiernym. Zgodnie z powiedzeniem
Biasa, wadza odsania czowieka 84. Wielu bowiem, ktrzy stojc na niszym szczeblu wydawali si
cnotliwymi, po wyniesieniu na szczyty wadzy sabn w cnocie. Zatem trudnoci, na jakie natrafiaj
wadcy w czynieniu dobra, czyni ich godnymi wikszej nagrody. Tote jeli czasem ze saboci zgrzesz,
ludzie atwiej im wybaczaj i Bg chtniej im odpuszcza, jeli jednak jak powiada Augustyn za swoje
grzechy nie zaniedbuj skada prawdziwemu Bogu ofiary pokory, miosierdzia i modlitwy 85. Przykadem
Achab, krl izraelski, wielki grzesznik, o ktrym Pan powiedzia do Eliasza: Poniewa upokorzy si przede
mn, nie sprowadz za za jego dni 86.
Ot nie tylko rozumowo mona udowodni, e krlowie otrzymaj szczegln nagrod, potwierdza
to rwnie autorytet Boga. Czytamy u Zachariasza, e w owym szczliwym dniu, kiedy Pan bdzie obroc
mieszkacw Jeruzalem, to znaczy kiedy oglda bdziemy pokj wiekuisty, domy innych bd jak dom
Dawida87. Gdy wszyscy bd wtedy krlami i krlowa bd z Chrystusem jako czonki wraz ze swoj
gow, jednak dom Dawida bdzie jakby domem Boym: podobnie jak w rzdach wiernie wypenia Boy
urzd wobec ludu, tak w nagrodzie cilej bdzie z Bogiem zwizany. Nawet poganie w jaki sposb o tym
marzyli, kiedy wydawao im si, e wadcy i wybawcy pastw przemieniaj si w bogw.

19

ROZDZIA 10
Jakie dobra, waciwe dla krlw, trac tyrani

Skoro wic krlw czeka tak wielka nagroda w szczciu niebieskim, o ile w rzdach bd dobrze
postpowali, powinni starannie bada samych siebie, aby nie popa w tyrani. Nic bowiem nie moe by
dla nich bardziej miego, ni z zaszczytw krlewskich, do ktrych byli wyniesieni na ziemi, zosta
przeprowadzonym do chway Krlestwa Niebieskiego. Natomiast tyrani, przeciwnie: poniewa dla jakich
ziemskich korzyci opucili sprawiedliwo, zostan pozbawieni tej nagrody, ktr mogli osign przez
sprawiedliwe krlowanie. I chyba tylko gupiec albo niewierzcy nie rozumie, jak wielk gupot jest
dla takich maych i doczesnych dbr traci dobra najwiksze i wieczne.
Doda za trzeba, e nawet te doczesne korzyci, dla ktrych tyrani porzucaj sprawiedliwo,
wicej poytku przynosz krlom zachowujcym sprawiedliwo. Najpierw dlatego e wrd wszystkich
[dbr] wiatowych adne chyba nie jest godne tego, eby stawia je ponad przyja. Ona bowiem czy
w jedno ludzi cnotliwych, zachowuje cnot i do niej pobudza. Jej wszyscy potrzebuj we wszystkich
dziaaniach, ona nie narzuca si niestosownie w pomylnoci ani nie opuszcza w przeciwnociach. Ona
przynosi najwicej przyjemnoci, bo bez przyjaci wszelka przyjemno zmienia si w nud; wszystko
za co trudne, mio czyni atwym i znikomym. I aden tyran nie jest tak okrutny, aby nie radowaa
go przyja. Kiedy Dionizy by tyranem Syrakuz, byo tam dwch przyjaci, Damon i Pytiasz. Tego
drugiego tyran skaza na mier. Skazany uprosi u niego zwok, aby mg rozporzdzi sprawami swego
domu; natomiast jego przyjaciel odda si tyranowi na zakadnika a do jego powrotu. Kiedy nadszed
ustalony dzie, a ten nie wraca, kady wymawia porczycielowi gupot; on jednak mwi, e w ogle si
nie lka o jego stao. O ustalonej godzinie skazany wrci. Podziwiajc postaw ich obu, tyran ze wzgldu
na wierno przyjani ka odwoa i prosi jeszcze, aby przyjli go do przyjani na trzeciego 88.
Jednak tyrani, cho tskni za dobrem przyjani, nie mog go osign. Nie szukaj oni
bowiem wsplnego dobra, ale wasnego, tote niewiele albo nic nie czy ich z poddanymi. Wszelka za
przyja buduje si na jakiej wsplnocie: obserwujemy, e przyjani si zwizuj ci, ktrych czy
pochodzenie albo podobne obyczaje, albo jakakolwiek wsplnota. Tote niewielka albo raczej adna bdzie
przyja tyrana z poddanymi. Poddani w aden sposb nie kochaj tyrana, skoro on ich niesprawiedliwie
uciska i oni to czuj nie kocha ich, ale nimi gardzi. Do tego bowiem, aby miowa nieprzyjaci i
dobrze czyni przeladowcom, trzeba wikszej cnoty, ni ta jak obserwuje si w zbiorowociach. I nie
maj [tyrani] jak poskary si na poddanych, e nie s przez nich kochani, bo oni sami tak postpuj, e nie
da siich kocha.
Tymczasem dobrzy krlowie, ktrzy usilnie zabiegaj o oglny postp, tak e poddani
odczuwaj liczne korzyci z ich wysikw, s kochani przez bardzo wielu, gdy i oni okazuj mio
poddanym. Zreszt trzeba by do tego wikszej zoci, ni ta jaka si zdarza w zbiorowociach, aby
nienawidzi przyjaci i dobroczycom odpaca zem za dobro. Dziki tej mioci rzdy dobrych krlw s
trwae, gdy poddani nie wahaj si wystawi za nich na rne niebezpieczestwa. Przykadem Juliusz
Cezar, o ktrym pisze Swetoniusz, e do tego stopnia kocha onierzy, i dowiedziawszy si o zabjstwie
ktrego z nich nie strzyg sobie wosw i brody, dopki go nie pomci 89; tym tak sobie zjedna onierzy
i tak natchn ich dzielnoci, e wielu z nich, gdy zostali wzici do niewoli i chciano darowa im ycie
pod warunkiem, e bd walczy przeciw Cezarowi odmawiao. Rwnie cesarz Oktawian, ktry
sprawowa agodne rzdy, tak bardzo by miowany przez poddanych, e wielu umierajcych nakazywao
skada lubowane ofiary, [w podzice za to], e on ich przey 90. Nie jest wic atwo zmci panowanie
wadcy, ktrego tak zgodnie kocha lud. Tote powiada Salomon: Krl, ktry sprawiedliwie sdzi ubogich,
umocni swj tron na wieki91.
Natomiast tyrani nie mog dugo utrzyma si przy wadzy, nie moe bowiem dugo trwa to, co
sprzeciwia si yczeniom wielu. Rzadko komu bowiem uda si przej przez obecne ycie, aby nie zaszy

20

jakie [spoeczne] niepomylnoci; ot w czasach niepomylnych nie brakuje okazji do powstania przeciw
tyranowi, a jeeli jest okazja, wrd wielu znajdzie si przynajmniej jeden, ktry z niej skorzysta. Temu za,
ktry powstanie, lud okae swoj yczliwo, i trudno pozbawi skutecznoci zamach, majcy za sob
poparcie spoeczestwa. Zatem ledwo to moliwe, aby wadza tyrana utrzymaa si duej.
Stanie si to dodatkowo jasne, jeli rozway, dziki czemu tyran utrzymuje si przy wadzy. Nie
dziki mioci, bo jak mwilimy poddana spoeczno darzy tyrana ma lub adn przyjani. Tyran
za nie moe ufa wiernoci poddanych: albowiem ludzka zbiorowo nie ma tak wielkiej cnoty, eby cnota
wiernoci powstrzymaa j przed zrzuceniem jeli to moliwe bezprawnego jarzma niewoli. Zreszt,
wedug opinii wielu, moe nawet nie sprzeciwia si wiernoci, aby przeciwstawia si na wszelki sposb
tyraskiej niegodziwoci. Zatem sam tylko strach przed tyranem podtrzymuje jego wadz, tote caym
wysikiem stara si on o to, aby poddani si go bali. Ot strach jest sabym fundamentem: ci co
poddaj si ze strachu, skoro zdarzy si okazja, e mona liczy na bezkarno, powstaj przeciwko
wadcom z tym wikszym zapaem, im bardziej wbrew woli, a z samego tylko strachu dawali im si
trzyma w karbach podobnie jak woda, ktr jeli zamkn przemoc, skoro znajdzie szczelin, z tym
wikszym impetem wypywa. Ale rwnie sam strach [jako podstawa rzdw] peen jest niebezpieczestw
[dla tyrana].Albowiem z nadmiaru strachu wielu popada w desperacj, za brak nadziei na ocalenie pobudza
do wszelkich zuchwaych usiowa. Zatem panowanie tyrana nie moe by dugotrwae.
Dowodz tego nie tylko argumenty, ale rwnie przykady [historyczne]. Jeli bowiem spojrze na
dzieje staroytne oraz na wydarzenia nowych czasw, prawie nie znajdzie si tyrana, ktry panowaby dugo.
Std Arystoteles w swojej Polityce po wyliczeniu wielu tyranw, zauwaa, e wszyscy oni w krtkim czasie
zakoczyli swoje panowanie92, ci natomiast z nich, ktrzy duej utrzymali si przy wadzy, niezbyt
przesadzali w tyranii i w licznych sprawach naladowali krlewski umiar.
Jeszcze bardziej to wida, kiedy bada si wyroki Boe. Czytamy u Hioba: On sprawia, e z powodu
grzechw ludu panuje czowiek obudny 93. Ot nikogo nie mona bardziej prawdziwie nazwa
obudnikiem, ni tego, kto przyjmuje urzd krlewski, a okazuje si tyranem. Obudnikiem bowiem
nazywamy takiego, kto udaje inn osob, jak to si zwykle dzieje w widowiskach. Zatem Bg dopuszcza
panowanie tyranw, aby ukara grzechy poddanych. Tak za kar Pismo zwyko nazywa gniewem Boym;
jak powiada Pan przez Ozeasza: Dam tobie krla w gniewie moim 94. I nieszczsny to krl, ktry zosta
przydzielony ludowi w gniewie Boym. Jego panowanie nie moe by przecie trwae, bo nie zapomni Bg
zmiowa si ani nie powstrzyma w gniewie swojego miosierdzia 95. Owszem, jak powiada przez Joela,
jest cierpliwy, wielkiego miosierdzia i lituje si nad niedol 96. Tote nie pozwala Bg dugo panowa
tyranom, lecz po burzy, jak oni sprowadzili na lud, daje uspokojenie przez ich upadek. Std powiada
Mdrzec: Zburzy Pan stolice pysznych wadcw, a w ich miejsce posadzi pokornych 97.
Rwnie dowiadczenie poucza, e wicej bogactw gromadz krlowie sprawiedliwoci ni
tyrani przez rabunek. Skoro bowiem wadza tyranw nie odpowiada poddanemu spoeczestwu, musz
mie oni wielu poplecznikw, ktrzy zapewniaj bezpieczestwo ze strony poddanych i na ktrych musz
oy wicej, ni zagrabi poddanym. Natomiast wadza krlw podoba si poddanym, tote w nich
wszystkich maj oni swoich zwolennikw dbajcych o ich bezpieczestwo i nie musz na nich oy,
lecz niekiedy w potrzebie [poddani] wicej daj krlom dobrowolnie, ni tyrani potrafi zrabowa. W
ten sposb wypeniaj sowa Salomona: Jedni" mianowicie krlowie dziel, dobrze czynic poddanym,
swoj wasno i staj si jeszcze bogatsi, inni" chodzi o tyranw rabuj nie swoje i s cigle w
niedostatku98. Sprawiedliwy sd Boy sprawia to niekiedy, e kto niegodziwie gromadzi bogactwa, bez
potrzeby je rozproszy albo nawet susznie zostan mu one odebrane. Jak powiada Salomon: Chciwiec nie
nasyci si pienidzmi, a kto kocha bogactwa, nie bdzie z nich zbiera owocu 99; owszem, jak gdzie indziej
powiada: Dom swj burzy, kto kieruje si chciwoci 100. Natomiast krlom, ktrzy szukaj
sprawiedliwoci, Bg dooy bogactw. Tak jak Salomon, kiedy prosi o mdro w wydawaniu
wyrokw, otrzyma obietnic obfitych bogactw.

21

Zbyteczne za wydaje si mwi o dobrej sawie. Kt wtpi, e dobrzy krlowie nie tylko za
ycia, ale bardziej jeszcze po mierci yj w chwale u ludzi i tskni si za nimi, natomiast imi zych
albo natychmiast ginie, albo jeli byli szczeglnie przewrotni wspominane jest ze wstrtem. Std
powiada Salomon: Pami sprawiedliwego pena chway, za imi niegodziwcw zgnije 101, czyli zaginie
albo za wo bdzie je otacza.

22

ROZDZIA 11
Jakie kary spotkaj tyranw

Zatem trwao wadzy, bogactwa, zaszczyty i sawa, dla ktrych wadcy zbaczaj ku tyranii, aby je
niegodziwie osign, bardziej pyn do krlw ni do tyranw: mimo e kady kto zbacza od
sprawiedliwoci, czyni to pocignity dz jakiej korzyci. Ponadto tyran pozbawiony bdzie
najwspanialszego szczcia, ktre bdzie nagrod krlw, a co gorsza, zasuguje sobie na kar najwikszej
udrki. Jeli bowiem kto obrabuje jednego czowieka albo odbierze mu wolno, lub go zabije, zasuguje na
najwiksz kar: w sdzie ludzkim na mier, a na sdzie Boym na potpienie wieczne. Tym bardziej
naley przypuszcza, e tyran, ktry ze wszystkich stron rabuje, wysila si przeciwko wsplnej wolnoci
wszystkich i wedug zachcianki zabija zasuguje na gorsze mki. Tacy zreszt rzadko pokutuj nadci
pych, opuszczeni wskutek grzechw przez Boga i tuci od ludzkich pochlebstw tote rzadziej mog
podj godne zadouczynienie. Kiedy bowiem zd pooddawa wszystko, co poza sprawiedliw
powinnoci zabierali? A przecie nikt nie wtpi, e s zobowizani do naprawy krzywd. Kiedy zd
wyrwna tym, ktrych uciskali i w taki lub inny sposb niesprawiedliwie zranili?
Do ich niepokuty przyczynia si jeszcze to, e uwaaj, jakoby wolno im byo wszystko, co mog
zrobi bezkarnie i nie trafiajc na opr. Tote nie tylko nie prbuj si zmieni, ale nadajc swoim
obyczajom moc prawa, przekazuj potomstwu zuchwao w grzeszeniu i w ten sposb nie tylko z powodu
swoich zbrodni s winni przed Bogiem, ale jeszcze z powodu tych, ktrym pozostawili sposobno do
grzechw.
Grzech ich powiksza si jeszcze wskutek godnoci przyjtego przez nich urzdu. Podobnie jak krl
ziemski bardziej surowo karze swoich ministrw, jeli stwierdzi, e dziaaj przeciw niemu, tak samo Bg
wicej ukarze tych, ktrych uczyni wykonawcami i sugami swoich rzdw, jeli niegodziwie Bo
sprawiedliwo przemieniaj w gorycz. Std Ksiga Mdroci zwraca si do zych krlw: Kiedy bylicie
sugami Jego krlestwa, nie sdzilicie sprawiedliwie anicie nie przestrzegali susznego prawa, ani nie
postpowalicie wedug woli Boej dlatego straszliwie i rycho On si warn ukae. Albowiem bardzo
ciki sd odbdzie si nad panujcymi. Maluczki znajdzie tam miosierdzie, ale moni bd cierpie
wielkie mki102. Za do Nabuchodonozora mwi si u Izajasza: Strcony zostaniesz do pieka, na samo
dno otchani. Kto ci zobaczy, bdzie musia si pochyli, aby ci si przyjrze 103, bo bardzo nisko bdzie
pogrony w mkach.

23

ROZDZIA 12
Podsumowanie pierwszej ksigi

Zatem do krlw obficie pyn dobra doczesne, a Bg przygotowa im wysoki stopie szczcia.
Natomiast tyrani czsto pozbawieni s podanych przez siebie dbr doczesnych, podlegaj ponadto licznym
doczesnym niebezpieczestwom, i co wicej, pozbawieni bd dbr wiecznych i wydani na najcisze mki.
Dlatego ci, ktrzy podjli si rzdw, winni usilnie si stara, o to eby okaza si dla poddanych krlami,
nie tyranami.
Tyle powiedzielimy o krlu: czym jest oraz e spoeczno powinna mie krla, a ponadto, e
wadca powinien by dla spoecznoci krlem, nie tyranem.

24

KSIGA DRUGA
ROZDZIA 1
Czym jest urzd krlewski

Nastpnie trzeba si zastanowi, czym jest urzd krlewski i jaki powinien by krl.
To co sztuczne, naladuje to co naturalne, i z tego drugiego czerpiemy w swoich dziaaniach
kierowanych rozumem. Dlatego najlepiej chyba, eby urzd krlewski przej [jak najwicej] z formy
rzdw naturalnych. Ot w naturze rzeczy istniej rzdy zarwno powszechne, jak czstkowe. Powszechne
o ile wszystko znajduje si pod rzdami Boga, ktry swoj Opatrznoci tym kieruje. Natomiast rzdy
czstkowe, najbardziej podobne do rzdw Boych, znajdziemy w czowieku, ktry z tego powodu
nazywany jest mikrokosmosem104, jako e ma w nim miejsce forma rzdw powszechnych. Jak
bowiem wszystkie stworzenia cielesne i duchowe znajduj si pod wadz Boga, tak czonki ciaa oraz
wadze duszy podlegaj wadzy rozumu; zatem rozum w czowieku jest w jaki sposb tak jak Bg w
wiecie.
Poniewa jednak, jak wykazalimy wyej105, czowiek jest z natury stworzeniem spoecznym
yjcym w zbiorowoci, podobiestwo do rzdw Boych odzwierciedla si w czowieku, nie tylko
przez to e rozum rzdzi pozostaymi jego czciami, ale rwnie przez to e zbiorowo rzdzi si
dziki rozumowi jednego czowieka. Najpeniej dotyczy to urzdu krlewskiego. Rwnie u niektrych
zwierzt, ktre yj spoecznie, znajdziemy jakie podobiestwo takich rzdw, na przykad u pszcz, o
ktrych mwilimy, e maj krlw 106; jednak nie rzdz si one rozumem, lecz instynktem natury,
wszczepionym przez Najwyszego Wadc, sprawc natury.
Niech wic krl bdzie wiadom tego, e przyj taki urzd, eby by w krlestwie jak dusza w
ciele i jak Bg w wiecie. Jeli usilnie bdzie o tym rozmyla, z jednej strony zapali si gorliwoci o
sprawiedliwo: kiedy uwiadomi sobie, e na to zosta postawiony, aby w zastpstwie Boga
wykonywa w krlestwie sprawiedliwo; z drugiej za napeni si agodnoci i wyrozumia
askawoci: bo poszczeglnych poddanych bdzie uwaa za swoje wasne czonki.

25

ROZDZIA 2
Co naley do urzdu krlewskiego kiedy zakada si miasto lub krlestwo

Zatem trzeba patrze, co Bg czyni dla wiata i std wnioskowa co powinien czyni krl.
Ot oglnie dwa dziea Boe wobec wiata trzeba wzi pod uwag: pierwsze, e wiat stworzy, i
drugie, e stworzonym wiatem rzdzi. Te dwa dziea spenia rwnie dusza wobec ciaa: po pierwsze, moc
duszy ksztatuje ciao, i po drugie, dusza ciaem rzdzi i je porusza. Ot to drugie cilej naley do urzdu
krlewskiego; rzdy s zadaniem wszystkich krlw i std bierze si nazwa krl 107. Nie wszystkich za
krlw dotyczy pierwsze dzieo: nie wszyscy bowiem zakadaj krlestwo lub miasto, w ktrym wadaj,
lecz troszcz si o rzdy w krlestwie lub miecie ju ustanowionym.
Zauwamy jednak, e gdyby na pocztku nie byo tego, ktry zaoy miasto lub krlestwo, nie
byoby te rzdw krlestwem. W zakres bowiem urzdu krlewskiego wchodzi rwnie zaoenie miasta
lub krlestwa. I niektrzy [krlowie] zaoyli miasta, w ktrych wadali, np. Ninus Niniw, a Romulus
Rzym. Natomiast powinno rzdzenia polega na tym, e [naley] zachowa, to czym si rzdzi, i uytkowa
nim [zgodnie z celem], dla ktrego zostao zaoone. Zatem nie da si w peni pozna powinnoci
rzdzenia [miastem lub pastwem] bez znajomoci planu, wedug ktrego zostao ono zaoone.
Ot plan zaoenia krlestwa odzwierciedla plan zaoenia wiata: w tym za, po pierwsze,
zauwamy samo stworzenie rzeczy; po wtre, ad w zrnicowaniu czci wiata. Nastpnie za
poszczeglne czci otrzymay rne gatunki rzeczy, na przykad niebu [zostay przydzielone] gwiazdy,
powietrzu ptaki, wodzie ryby, ziemi zwierzta. Wreszcie kademu poszczeglnie Bg przewidzia
obficie wszystko, czego potrzebuje. Ten plan zaoenia wiata wzniosie i starannie opisa Mojesz. Najpierw
przedstawia stworzenie rzeczy: Na pocztku Bg stworzy niebo i ziemi 108. Nastpnie opowiada, e Bg
w odpowiednim porzdku wszystko zrnicowa: dzie oddzieli od nocy, [wody] wysze od niszych,
morze od ldu. Dalej opisuje, e niebo ozdobi wiatami, powietrze ptakami, ziemi zwierztami. I wreszcie
opowiada, e z opatrznoci Boej ludzie otrzymali przeznaczone im panowanie nad zwierztami i ziemi,
natomiast roliny zostay dane do uytku zarwno ludziom, jak zwierztom.
Ot zaoyciel miasta lub krlestwa nie moe wprawdzie stwarza na nowo ludzi i miejsc do
zamieszkania ani pozostaych rzeczy potrzebnych do ycia, lecz musi si posuy tym, co istnieje uprzednio
w naturze: podobnie jak w innych sztukach, tworzywo do dziaania bierze si z natury, na przykad kowal
bierze [uprzednio istniejce] elazo, a budowniczy drewno i kamienie. Zatem zaoyciel miasta i krlestwa
musi najpierw wybra odpowiednie miejsce: aby zdrowym klimatem suyo zdrowiu mieszkacw,
urodzajnoci zapewnio poywienie, piknym pooeniem radowao oczy, obronnoci ubezpieczao od
wrogw. Jeli czego z wymienionych dobrodziejstw zabraknie, miejsce bdzie tym bardziej odpowiednie,
im wicej w nim bdzie z tego liczb oraz stopniem. Nastpnie [zaoyciel] musi miejsce wybrane na
zaoenie miasta lub krlestwa zrnicowa stosownie do wymogw, jakie stawia doskonao miasta lub
krlestwa. Na przykad jeli trzeba zaoy krlestwo, naley przewidzie miejsca nadajce si do zaoenia
miast, wiosek, zamkw, szk, terenw dla wojska, skupisk kupieckich i tym podobnych [instytucji], jakich
wymaga doskonao krlestwa. Jeli za podejmowane jest zaoenie miasta, naley przewidzie miejsce na
gmachy kocielne, sdowe oraz dla poszczeglnych rzemios. Nastpnie za trzeba zgromadzi ludzi i
wyznaczy im odpowiednie miejsca stosownie do ich zaj. Wreszcie naley si zatroszczy o to, aby kady
mg zaspokaja swoje potrzeby stosownie do swojej sytuacji i stanu: inaczej bowiem krlestwo ani miasto
nie zdoa przetrwa.
Tyle, oglnie biorc, na temat zada krla przy ustanowieniu miasta lub krlestwa, a wzilimy to z
podobiestwa do ustanowienia wiata.

26

ROZDZIA 3
Na czym polegaj rzdy [krla], naley wnioskowa z rzdw Boych

Podobnie jak ustanowienia miasta lub krlestwa dokonuje si w odniesieniu do ustanowienia


wiata, tak samo z rzdw Boych naley wnioskowa, na czym polegaj rzdy [krla].
Najpierw zauwamy, i rzdzi to znaczy prowadzi odpowiednio to, czym si rzdzi, do
waciwego celu. W ten sposb o okrcie mwimy, e jest kierowany, jeli eglarz prowadzi go prost drog
i bez szwanku do portu. Zatem jeli co jest zwrcone do zewntrznego celu, tak jak okrt do portu,
obowizkiem rzdzcego jest nie tylko zachowa t rzecz bez szwanku, ale ponadto doprowadzi j do
celu. Gdyby natomiast jaka rzecz nie miaa celu poza sob, zamys rzdzcego winien dy do tego
jedynie, aby zachowa j bez szwanku w jej doskonaoci. Wprawdzie nic takiego w rzeczywistoci nie
istnieje, oprcz samego Boga, ktry jest celem wszystkiego jednake rni [ludzie] w wieloraki sposb
winni si troszczy o to, co jest zwrcone do zewntrznego celu. Moe si bowiem zdarzy, e kto inny
troszczy si o zachowanie rzeczy w jej istnieniu, kto inny za o to, aby dosza do ostatecznej doskonaoci.
Wida to na przykadzie okrtu, ktrym sterowanie jest obrazem rzdw. Albowiem ciela troszczy si o
odnowienie okrtu, jeli co si w nim zepsuo, natomiast eglarz zabiega o to, aby doprowadzi go do
portu. Tak samo postpuje si z czowiekiem: albowiem lekarz troszczy si o zachowanie jego ycia,
ekonom o zaspokojenie potrzeb yciowych, nauczyciel o to eby pozna prawd, za wychowawca aby
y zgodnie z rozumem.
Gdyby czowiek nie by zwrcony ku celowi zewntrznemu, wystarczyoby mu wspomniane przed
chwil zabiegi. Dopki jednak jestemy miertelnikami, istnieje jakie dobro zewntrzne, ktrego
spodziewamy si po mierci, mianowicie szczcie ostateczne, polegajce na nasyceniu si Bogiem; jak
powiada Aposto: Dopki jestemy w ciele, idziemy jako oddaleni od Pana 109. Tote chrzecijanin,
ktremu Chrystus swoj krwi naby to szczcie i ktry dla jego osignicia przyj ju zadatek Ducha
witego, potrzebuje jeszcze opieki duchowej, prowadzcej go do portu zbawienia wiecznego. Ot opiek
t otrzymuj wierni przez sugi Kocioa Chrystusowego.
To samo za naley sdzi o celu caej spoecznoci, co o celu jednego. Gdyby wic celem
ostatecznym czowieka byo jakie dobro istniejce w nim samym, rwnie celem ostatecznym rzdzonej
spoecznoci byoby zdobycie takiego dobra i trwanie w nim. Gdyby na przykad cel ostateczny czowieka
lub spoecznoci stanowio ycie i zdrowie ciaa, [rzdy] byyby zadaniem lekarza. Gdyby celem
ostatecznym bya obfito bogactw, krlem spoecznoci zostaby dziaacz gospodarczy. Gdyby za dobro
prawdy, na ile spoeczno moe doj do jej poznania do krla naleayby obowizki nauczycielskie.
Ot wydaje si, e celem ostatecznym spoecznoci jest y wedug cnoty. Po to przecie ludzie
tworz wsplnoty, aby razem y dobrze, czego nie mgby osign kady w pojedynk. Ot dobre jest
ycie wedug cnoty, zatem cel ludzkiej wsplnoty stanowi ycie cnotliwe. wiadczy o tym to, e ci tylko
nale do wsplnoty, ktrzy sobie wzajemnie pomagaj w dobrym yciu. Gdyby bowiem ludzie czyli
si po to tylko, eby y, do wsplnoty obywatelskiej naleayby rwnie zwierzta oraz niewolnicy 110;
gdyby dla gromadzenia bogactw pastwo stanowiliby [jedynie] wszyscy ludzie interesu. Obserwujemy za,
e ci tylko zaliczaj si do jednej spoecznoci, ktrych kieruj ku dobremu yciu te same prawa i ten sam
rzd.
Jeli jednak czowiek yje wedug cnoty, zwraca si ku celowi ostatecznemu, ktry polega na
nasyceniu si Bogiem. Ot cel ludzkiej spoecznoci powinien by ten sam, co cel jednego czowieka.
Zatem celem ostatecznym spoecznoci nie jest ycie wedug cnoty, ale osignicie dziki cnotliwemu
yciu radowania si Bogiem.
Gdyby cel ten mona byo osign moc ludzkiej natury, prowadzenie do niego stanowioby
obowizek krla. Zakadamy bowiem, e tego nazywamy krlem, komu powierzono najwysze rzdy w

27

sprawach ludzkich. Ot wadza jest tym wysza, im do dalszego celu prowadzi. I zawsze jest kto, do kogo
naley wydawanie rozkazw, aby to czego si dokonuje, byo zwrcone do celu ostatecznego. W ten sposb
sternik, ktry czuwa nad eglowaniem, rozkazuje budowniczemu okrtu, jaki okrt powinien zbudowa, aby
si nadawa do uytku; obywatel zobowizany do uywania broni rozkazuje rusznikarzowi, jak bro
powinien sporzdzi. Poniewa jednak celu, jakim jest nasycanie si Bogiem, nie osignie czowiek moc
ludzk, lecz Bo, prowadzenie do tego celu ostatecznego nie jest zadaniem rzdw ludzkich, lecz Boych;
jak powiada Aposto: ask Bo jest ycie wieczne 111.
Te rzdy nale wic do tego Krla, ktry jest nie tylko czowiekiem, lecz rwnie Bogiem,
mianowicie do Pana Jezusa Chrystusa, ktry czyni ludzi synami Boymi i wprowadza ich do chway
niebieskiej. Zostay Mu przekazane rzdy, ktre nigdy si nie skocz, dlatego w Pimie witym nazywa
si Go nie tylko Kapanem, ale Krlem. Jak powiada Jeremiasz: Krl bdzie panowa, ktry bdzie
mdry112; od Niego pochodzi krlewskie kapastwo, i co wicej, wszyscy wierni Chrystusa, o ile s Jego
czonkami, nazywani s krlami i kapanami.
Posug wic tego Krlestwa powierzono aby sprawy duchowe byy oddzielone od ziemskich
nie krlom ziemskim, ale kapanom, a zwaszcza najwyszemu kapanowi, nastpcy Piotra, zastpcy
Chrystusa, biskupowi rzymskiemu. Jemu wszyscy krlowie ludu chrzecijaskiego winni by poddani
jak samemu Panu Jezusowi Chrystusowi. Tak wic jemu, ktry ma si troszczy o cel ostateczny,
powinni by poddani i jego rozkazami winni si kierowa ci, do ktrych naley troska o cele
wczeniejsze.
Poniewa kapastwo u pogan i cay kult religijny mia na celu baganie o dobra doczesne, ktre
wszystkie zwracaj si ku dobru wsplnemu podlegemu trosce krla, susznie kapani pogascy podlegali
krlom. Rwnie Stary Testament obiecywa pobonemu ludowi nie od demonw, lecz od prawdziwego
Boga dobra ziemskie; tote rwnie w Starym Testamencie kapani byli poddani krlom. Jednake w
Nowym Testamencie kapastwo jest czym gbszym, prowadzi bowiem ludzi do dbr niebieskich; tote w
Prawie Chrystusa krlowie winni by poddani kapanom.
Std Boa opatrzno cudownie to sprawiaa, e w miecie Rzymie, ktre Bg przewidywa na
gwn stolic chrzecijaskiego kapastwa, powoli by zaszczepiany ten obyczaj, eby rzdcy miasta
poddani byli kapanom. Jak opowiada Maksym Waleriusz, w naszym miecie wszystko musi by stawiane
zawsze po religii, rwnie kiedy ogldamy chwa najwyszego majestatu. Albowiem wadcy nie wahaj si
suy wityniom, w przekonaniu, e dobrze to zrobi dla rzdw sprawami ludzkimi, jeeli oni bd w
dobrej i trwaej zayoci z moc Bo 113. Rwnie w Galii, poniewa miaa tam szczeglnie rozkwita
religia chrzecijaskiego kapastwa, za spraw Bo ju za pogastwa kapani, ktrych nazywano druidami,
okrelali prawo dla caej Galii. Pisze o tym Juliusz Cezar w ksidze O wojnie galijskiej114.

28

ROZDZIA 4
Wysiek krla winien zmierza ku temu, aby spoeczno dobrze ya

ycie obecne, jeli je ludzie dobrze przeywaj, jest zwrcone jako ku swemu celowi ku yciu
bogosawionemu, jakiego spodziewamy si w niebie. Podobnie ku dobremu yciu spoecznoci s
zwrcone jako ku swemu celowi wszelkie dobra szczegowe, o jakie ludzie zabiegaj, a wic bogactwa,
zyski, zdrowie, wymowa czy wyksztacenie. Dlatego ten, do kogo naley troska o cel ostateczny,
powinien by ponad tymi, ktrzy troszcz si o [sprawy] skierowane ku celowi, i kierowa nimi swoimi
rozkazami.
Ot kiedy kto przykada si do doskonalenia tego, co jest zwrcone ku czemu innemu jako ku
swojemu celowi, powinien zabiega o to, aby si to do tego celu nadawao. Tote rusznikarz tak sporzdza
miecz, aby by zdatny do walki, a budowniczy powinien tak obmyli dom, aby mona w nim zamieszka.
Ot celem ycia, ktre obecnie dobrze przeywamy, jest szczcie wieczne. Dlatego zadaniem krla
jest tak troszczy si o dobre ycie spoeczestwa, jak tego wymaga osignicie szczcia niebieskiego.
Niech mianowicie popiera to, co prowadzi do szczcia niebieskiego, a tego co mu si sprzeciwia, niech
na ile to moliwe zakazuje.
Co za jest drog do prawdziwego szczcia, a co przeszkod na niej, poznajemy z prawa Boego,
ktrego nauczanie stanowi obowizek kapanw. Jak powiada Malachiasz: Wargi kapana niech strzeg
nauki, a wwczas prawa bd oczekiwa z ust jego 115. Tote w Ksidze Powtrzonego Prawa Pan tak
nakazuje: Kiedy zasidzie krl na swoim krlewskim tronie, sporzdzi sobie na zwoju odpis tego Prawa,
biorc wzorzec od kapanw z pokolenia Lewiego. Bdzie go mia przy sobie i bdzie czyta przez wszystkie
dni swego ycia, aby si nauczy lka Pana Boga swego oraz strzec Jego sw i obrzdw, jakie s nakazane
w Prawie116.
Zatem pouczony przez prawo Boe, niech ku temu zwraca swj szczeglny wysiek, aby poddana
mu spoeczno dobrze ya. Wysiek ten obejmuje trzy [rzeczy]: po pierwsze, aby w poddanej spoecznoci
ustanowi dobre ycie, po wtre, aby je zachowa, po trzecie, aby zachowywane zmienia na coraz lepsze.
Ot do dobrego ycia pojedynczego czowieka potrzebne s dwie [rzeczy]: pierwsza
podstawowa, a jest ni dziaanie wedug cnoty (cnota bowiem jest tym, dziki czemu kto dobrze yje),
i druga wtrna i jakby narzdna, mianowicie dostateczna ilo dbr cielesnych, ktre s niezbdne do
dziaania cnotliwego. Wszake sam jedno czowieka sprawia natura, natomiast jedno spoeczestwa,
ktr nazywamy pokojem, powinna by przedmiotem zabiegw wadcy. Zatem aby ustanowi dobre ycie
w spoecznoci, potrzebne s trzy [rzeczy]. Po pierwsze, aby w spoecznoci ustanowi jedno pokoju;
po wtre, aby spoeczno zjednoczona wzem pokoju zwrcia si ku czynieniu dobra: podobnie jak
czowiek nie moe czyni dobra, jeli nie ma w nim uprzedniej jednoci poszczeglnych czci, tak
samo ludzka spoeczno trafia na przeszkody w dobrym dziaaniu, dopki brak jej jednoci pokoju i
sama siebie zwalcza; po trzecie, potrzebny jej jest do dobrego ycia dostatek, o co winien si troszczy
wadca.
Jeli wic zostao ustanowione, dziki urzdowi krlewskiemu, dobre ycie, naley si troszczy o
jego zachowanie. Ot istniej trzy [przeszkody], nie pozwalajce trwa dobru publicznemu, a jedna z nich
pochodzi z natury: nie da si bowiem dobra spoecznego ustanowi raz na zawsze, lecz trzeba to czyni
niejako nieustannie; ludzie s miertelni i nie mog trwa wiecznie ani nie maj tych samych si przez cae
ycie, gdy ono podlega licznym zmianom, tote nie zachowuj oni przez cae ycie zdolnoci do
jednakowego speniania tych samych obowizkw. Druga przeszkoda do zachowania dobra publicznego
pochodzi od wewntrz, a jej rdem przewrotno woli: czy to lenistwo w spenianiu tego, czego
wymaga sprawa publiczna, czy nawet szkodzenie pokojowi spoecznemu, kiedy kto naruszajc
sprawiedliwo burzy pokj innym. Trzecia za przeszkoda do zachowania rzeczy publicznej pochodzi

29

od zewntrz: jeli przez najazd wrogw pokj zostaje zburzony i krlestwo albo miasto ulega na jaki
czas dogbnemu rozproszeniu.
Zatem trojak trosk krl powinien usuwa te trzy przeszkody. Po pierwsze, [winien si troszczy o
to, aby nie brako] nastpcw, ktrzy zastpi sprawujcych rne urzdy. Tak samo Bg w swoich rzdach
nad rzeczami zniszczalnymi, ktre nie mog trwa wiecznie, troszczy si o to, aby powstaway nastpne do
zastpienia poprzednich, i w ten sposb zachowuje integralno wszechwiata. Podobnie przez wysiek
krla, ktry pilnie troszczy si o zastpienie tych, ktrych zabrako, zachowuje si dobro poddanej
spoecznoci. Po wtre, niech swoimi prawami i rozkazami, kar i nagrod, powstrzymuje poddanych sobie
ludzi od niegodziwoci i prowadzi ich do czynw cnotliwych; a przykad niech bierze z Boga, ktry da
ludziom swoje prawa, i nagradza tych, ktrzy je zachowuj, przestpcom za wymierza kary. Po trzecie,
niech krl przykada troski o bezpieczestwo poddanej sobie spoecznoci ze strony wrogw: nic bowiem
nie pomoe unikanie wewntrznych niebezpieczestw, jeli nie da si obroni [krlestwa] przed
zewntrznymi.
Pozostaje trzeci obowizek krla co do dobrego ustroju spoecznoci: aby zabiega o postp. Spenia
go, jeli w poszczeglnych wymienionych tu rzeczach poprawia to co nieporzdne, uzupenia to, czego brak,
a jeli si da, stara si udoskonali ku lepszemu. Std rwnie Aposto napomina wiernych, aby zawsze
ubiegali si o lepsze charyzmaty117.
To wic naley do urzdu krlewskiego i nad kad z tych [rzeczy] poszczeglnie naley si pilnie
zastanowi.

30

PRZYPISY

(1) Zwaszcza I. Th. Eschmann, we wstpie do angielskiego tumaczenia dzieka: St. Thomas Aquinas on Kingship to the king of
Cyprus, Toronto: 1949; tene, St. Thomas Aquinas on the Two Powers, Mediaeval Studies 20 (1958) s. 177205; M. Grandclaude,
Les particularits du De regimine principum de S. Thomas, Bulletin Thomiste 7 (1930) s. 153-154.
(2) M. Grabmann, Studien ber den Einfluss der aristotelischen Philosophie auf die mit telalterlichen Theorien ber das Verhltnis
von Kirche und Staat, Sitzungberichte der Bayerischen Akademie der Wissenschaften. Phil.-hist. Abteilung t. 2, Mnchen: 1934.
(3) Koh 4, 9.
(4) Prz 11, 14.
(5) Ez 34, 2.
(6) Por. w. Izydor, Etymologiarum, lib. 9, cap. 3, nr 19; PL 82, 344.
(7) Politici.
(8) Optimates.
(9) Ez 27, 4.
(10) Rex, krl pochodzi od regere, rzdzi.
(11) Koh 5, 8.
(12) Ef 4, 3.
(13) Dosownie: jednego krla.
(14) Jr 12, 10.
(15) Ez 34, 24.
(16) Rozdz. 1.
(17) Prz 29, 4.
(18) Ez 22, 27.
(19) Syr 9, 13.
(20) Hi 15, 21.
(21) Etyka nikomachejska, III 16 1116 (Warszawa: 1956, s. 102).
(22) Cicero, Tuscul. Disput., I 2 (Pisma filozoficzne, t. 3, Warszawa: 1961, s. 483).
(23) Kol 3, 21.
(24) Prz 28, 12.
(25) Prz 29, 2.
(26) Prz 28, 28.
(27) Prz 28, 15.
(28) Bellum Catilinae, 7, 3. Zdanie cytowane przez w. Augustyna w Pastwie Boym, lib. 5, cap. 12; PL 41, 154 (t. 1, Warszawa:
1977, s. 278).
(29) w. Augustyn, De civitae Dei, lib. 3, cap. 19; PL 41, 87 (Pastwo Boe, t. 1, Warszawa: 1977, s. 204).
(30) Rozdz. 3
(31) Rozdz. 3
(32) 1 Sm 13, 14.
(33) Por. Waleriusz Maksimus, Factorum et dictorum memorabilium, lib. 6, cap. 2, ext. 2.
(34) Sdz 3, 12-30.
(35) 1 ? 2, 18-19.
(36) Por. ywot w. Maurycego.
(37) 2 Krl 14, 6.
(38) Prz 20, 26.
(39) Ps 9, 10.
(40) Prz 21, 1.
(41) Est 15, 11.
(42) Dn 4, 34.
(43) Syr 10, 14.
(44) Dn 4, 30.
(45) Iz 14, 3.
(46) Ez 34, 10.

31

(47) Oz 13, 11.


(48) Hi 34, 30; wedug Wulgaty.
(49) Cicero, De Republica, lib. 5, cap. 7. Wypowied cytowana przez w. Augustyna wDe civitate Dei, lib. 5, cap. 13; PL 41, 158
(Pastwo Boe, t. 1, Warszawa: 1977, s. 282).
(50) Etyka nikomachejska, V 11 1134 (t. 1, Warszawa: 1956, s. 184).
(51) Iz 40, 6.
(52) Cicero, De officiis, lib. 1, cap. 20, 68 (Pisma filozoficzne, t. 2, Warszawa: 1960, s. 363).
(53) Quoddam mirabile.
(54) Por. Titus Livius, Ab Urbe condita XXII 39, 20.
(55) Bellum Catilinae, cap. 54, 6. Wypowied cytowana przez w. Augustyna w De civitate Dei, lib. 5, cap. 12; PL 41, 156 (Pastwo
Boe, t. 1, Warszawa: 1977, s. 280).
(56) 2 Kor 6, 8.
(57) Por. w. Augustyn, De civitate Dei, lib. 5, cap. 18; PL 41, 162 (Pastwo Boe, t. 1, Warszawa: 1977, s. 288).
(58) Bellum Catilinae, cap. 10, 5.
(59) Mt 6, 5.
(60) De civitae Dei, lib. 5, cap. 12; PL 41, 156 (t. 1, s. 280).
(61) Dz. cyt., lib. 5, cap. 19; PL 41, 165-166 (Pastwo Boe, t. 1, s. 292).
(62) Tame.
(63) Etyka nikomachejska, IV 9 1124 (Warszawa: 1956, s. 136).
(64) Rz 13, 4.
(65) Mdr 6, 4.
(66) Ez 29, 18.
(67) Por. przyp. 64.
(68) Ez 29, 19.
(69) 1 P 5, 2 i 4.
(70) Iz 28, 5.
(71) Arystoteles, Etyka nikomachejska, II 6 1106 (Warszawa: 1956, s. 55).
(72) Pastwo Boe, lib. 5 cap. 24; PL 41, 170 (t. 1, Warszawa: 1977, s. 299-300).
(73) Ps 102, 5.
(74) Ps 72, 25.
(75) Ps 72, 28.
(76) Iz 51, 6.
(77) Ps 138, 17; wedug Wulgaty.
(78) Wj 22, 9.
(79) Ef 5, 1.
(80) Syr 13, 15.
(81) w. Grzegorz Wielki, Regula pastoralis, lib. I cap. 9; PL 77, 22 (Ksiga reguy pasterskiej, Pozna: 1948, s. 22).
(82) De civitate Dei, lib. 5, cap. 24; PL 41, 170 (Pastwo Boe, t. 1, Warszawa: 1977, s. 299).
(83) Syr 31, 8 i 10.
(84) Arystoteles, Etyka nikomachejska, V 2 1130 (Warszawa: 1956, s. 163).
(85) De civitate Dei, lib. 5, cap. 24; PL 41, 170 (t. 1, s. 300).
(86) 1 Krl 21, 29.
(87) Za 12, 8.
(88) Waleriusz Maksimus, Fastorum et dictorum memorabilium, lib. 4, cap. 7, ext. 1.
(89) Divus Julius, cap. 67 (ywoty cezarw, Wrocaw: 1972, s. 81).
(90) Octavius Caesar, cap. 59 (dz. cyt., s. 149).
(91) Prz 29, 14.
(92) V 12 1315 (Warszawa: 1964, s. 255-256).
(93) Hi 34, 30; wedug Wulgaty.
(94) Oz 13, 10.
(95) Ps 76, 10.
(96) Jl 2, 13.
(97) Syr 10, 14.

32

(98) Prz 11, 24.


(99) Koh 5, 9.
(100) Prz 15, 27.
(101) Prz 10, 7.
(102) Mdr 6, 4-6.
(103) Iz 14, 15-16.
(104) Por. w. Tomasz, Super Physicorum, VIII 4 252 b.
(105) Ks. 1, rozdz. 1.
(106) Por. przyp. 13.
(107) Por. przyp. 10.
(108) Rdz 1, 1.
(109) 2 Kor 5, 6.
(110) Por. Arystoteles, Polityka, III 9 1280 (Warszawa: 1964, s. 115).
(111) Rz 6, 23.
(112) Jr 23, 5.
(113) Factorum et dictorum memorabilium, lib. 1, cap. 1, nr 9.
(114) De bello Gallico, VI 13 5.
(115) Ml 2, 7.
(116) Pwt 17, 18-20.
(117) 1 Kor 12, 31.

33

You might also like