You are on page 1of 5

10/28/2010 Generatedalergia

Czesław Miłosz - Antypolska by Foxit PDF Creator © Foxit Software


http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Czesław Miłosz - Antypolska alergia

W c zasie rozmów, które przeprowadził z Miłoszem w 1979 i 1982 roku Aleksander Fiut, polski noblista z Berkeley
szczególnie ostro wypowiadał się o wzorcu patriotyzmu z Warszawy, nazywając go „nacjonalizmem lec hic kim",
mówił o niesłychanie nasilonym lec hic kim poc zu-c iurasowym. I tłumac zył Fiutowi: {.. )Jak pan wie, każda
narodowość jest okropna (... ) Ja mam alergią. Czy to jest alergia antysłowiańska c zy też antypolska—nie mam
pojęcia. Oczywiśc ie jest to miłość-nienawiść (... ). (Por. Czesława Miłosza autoportret przekorny, op. c it, s.
265).

Tyle, że w tekstach Miłosza na ogół trudno znaleĽć wyrazy miłośc i do polskośc i, za to jej gromienia co niemiara.
Jakże moc no to jego rozprawianie się z polskośc ią odbiega od „gryzącyc h sercem" rozrachunków z narodem w
tekstac h Słowackiego, Mickiewic za, Norwida, Żeromskiego czy Wyspiańskiego. Szokuje zaś wręcz fakt, że tak
narodowy i europejski zarazem twórca jak Norwid u Miłosza urasta na symbol groĽnego polskiego „lechickiego"
nacjonalizmu. W rozmowie z Fiutem Miłosz mówi: „(... ) Norwid jest dla mnie za bardzo lec hic ki. To Lec hita. Ja
nie lubię Lec hitów (... )". (Tamże s. 85). W „Roku myśliwego" Miłosz znowu wyeksponował swą nieufność do
„Polski Norwidowej" i do „etnocentrycznego" Norwida. (C. Miłosz: „Rok myśliwego", Kraków 1991, s. 36, 38).

Miłosz: „Polska mnie przeraża"


Wydany po raz pierwszy w 1990 roku „Rok myśliwego" stał się wymownym odzwierc iedleniem skrajnie chłodnego
stosunku Miłosza do polskiego patriotyzmu, tradyc ji narodowych i powstańczyc h. By przypomnieć c hoć by tak
drastyc zny fragment: „(... ) Polska mnie przeraża. Powiedzmy, że przerażała mnie przed wojną, podczas wojny i
przeraża mnie całe te dziesięciolec ia po wojnie. Jak powinien zachować się sc hwytany przez nią c złowiek
(urodzenie się tam c zy język), jeżeli chce być rozumny, trzeĽwy, spokojny, a przy tym uc zc iwy? Jeżeli uważa te
bezustanne ofiary, konspirac je, powstania za zupełny nonsens, po prostu dlatego, że w „normalnyc h" krajach
tego nie ma? I ostatec znie, jeżeli 99% Francuzów żyło jak zwykle po klęsce 1940 roku, to jest normalne (... )".
(C. Miłosz: op. cit, s. 268).

Tak więc mamy według Miłosza: Polskę—"nienormalny" kraj powstań i uporu w walc e o wolność, i „normalną"
Francję, kolaborując ą z Niemcami. „Nienormalny" polski naród, bo wc iąż nie zgadzając y się na ukłon, na
kolaborac ję, na poddanie. Ten niesamowity fragment książki Miłosza, odrzuc ając y jako nonsens polskie tradyc je
powstańc ze, i uznając y za normalność francuską kolaborac ję po 1940 roku, wywołał ostry sprzec iw nawet w
wywodząc ej się z KOR-u wielc e „internac jonalistycznej" „Krytyce" W 38 numerze "Krytyki" z 1992 roku Andrzej
Werner napisał: „(... ) Jeśli miała to być prowokac ja, to spełniła swoje zadanie. A wydaje mi się, że jestem nieĽle
uodporniony na wszelkie formy narodowego samodurstwa. W tym cytacie jednak co słowo, to włos się jeży i nie
z obrazy dla narodowych świętośc i, ale po prostu z obrazy dla rozumu. Jeżeli już mówimy o uc zc iwośc i, to
uważam, że nie jest intelektualnie uczciwe stawianie mnie (kogokolwiek, ale protestować mogę tylko w swoim
imieniu) przed taką oto alternatywą: albo uznaję te bezustanne ofiary, konspirac je, powstania za zupełny
nonsens, albo nie jestem rozumny, trzeĽwy, spokojny, a przy tym uc zciwy. Dlac zego Miłosz posuwa się do tak
daleko posuniętego uproszc zenia, sprowadzając narodowe dzieje do bezustannyc h ofiar, jakby w tyc h dziejac h
nie było innego rodzaju idei, innego rodzaju wysiłków — nie rozumiem (... ). Najbardziej jednak nie rozumiem
tego, że Miłosz powołuje się na francuską normalność roku 1940. Nie wiem, już c hc iałbym podawać jakieś
argumenty, ale się wstydzę, tak są oc zywiste (... )".

W innym fragmencie „Roku myśliwego" Miłosz tak pisał o powstaniu II Rzeczpospolitej: „(... ) Dla wielu, może dla
większośc i, polskie państwo pojawiło się jako anomalia albo wręcz przykra niespodzianka (... )". (Tamże s. 296).

Jacek Trznadel w szkicu na łamach „Tygodnika Solidarność", komentując przedziwny styl mówienia Miłosza o
niepodległości zdobytej przez Polskę w 1918 roku, pisał: „(... ) Jeśli tak, dlac zego ta większość c hciała się bronić
i obroniła „ tę przykrą niespodziankę " w 1920? (... )". (J. Trznadel: Kot Hafiza, czyli skaza Miłosza, „Tygodnik
Solidarność", 21-28 grudnia 1990).
D:/winHTTrack/…/Milosz_polonofob.htm 1/5
10/28/2010 Generatedalergia
Czesław Miłosz - Antypolska by Foxit PDF Creator © Foxit Software
Solidarność", 21-28 grudnia 1990). http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
Inny komentarz Miłosza w "Roku myśliwego" tak c harakteryzował okolic znośc i ukształtowania Polski w 1945 roku:
„(... ) Dla Polski nie ma miejsc a na ziemi (... ). Żaden rząd zac hodni nie wpadłby na taki pomysł jak Stalin, żeby
wysiedlić miliony Niemc ów z ic h wielo-wiekowych siedzib i oddać ten obszar Polakom. Tym samym rzec można,
że Polska istnieje z woli i łaski Stalina (... )". (Tamże, s. 162, 163).

Jacek Trznadel w c ytowanym wyżej szkicu tak skomentował ten fragment tekstu Miłosza: „(... ) Tak jakby
istniała z łaski cara, nieprawdaż? Wolałbym, aby ostatnie zdanie było tylko przykrym żartem. Bo c zy można
akceptować moralnie złąc zone z tym także antyniemieckie „dobrodziejstwo" Stalina? I nie pamiętać , że wynikło
ono z aneksji jednej trzeciej Rzec zpospolitej? Gdyby nie doszło do ugody w Jałcie, to może i traktat ryski
obowiązywałby nadal (... )".

Kisiel polemizujący z Miłoszem o wizję Polski


Miłosz niejednokrotnie kreślił skrajnie przyczerniony i nieprawdziwy obraz dziejów Polski również w swoich
wierszach, poc ząwszy od osławionego „Toastu" po jakże ponury wiersz: „W praojcac h swoic h pogrzebani".

W „T oaśc ie" pisał między innymi:

(... ) Nie znoszę ludzi, którym nazbyt słabe głowy,

Zamąc a moczopędny trunek narodowy,

Ic h mieszanina jęków od czasów Popiela

Jątrzy mnie i do c ierpkich wyrażeń ośmiela.

Ale ty jesteś inny. Nad historią przykrą,

Z której, jak mówisz, nigdy i nic nie wynikło,

Trwasz niezłomny (... )

(Cyt. za C. Miłosz: „Poezje", Warszawa 1983, s. 173).

Ten niebywale przygnębiający miłoszowski pesymizm w obrazie dziejów Polski obruszył nawet sceptycznego
Kisiela, skądinąd z takim c hłodnym dystansem i krytyką oceniając ego różne polskie zrywy narodowe. W pisanym
w grudniu 1980 roku „Felietonie pod choinkę" Stefan Kisielewski stwierdził: „(... ) No, nie, Czesław nadmiernie już
stracił do nas smak! Owszem, bywało tutaj oślizgłe, bywało chmurnie i durnie, pyszałkowato i plajtowato
zarazem, ale nie sposób winić biednyc h ludzi za to, że są biedni (... ) nie przesadzajmy: są tu c zasem zrywy
powszechne a piękne, które wszystko rehabilitują i wszystko tłumac zą—dla tych chwil warto tu żyć, zaręc zam,
nawet i przegrywać warto. A nie warto gdzieindziej—też zaręczam(... )" (Cyt. za S. Kisielewski: O wszystkim
naraz w „Felietony pod choinkę", wyd., Res Publiki", 1987, nr7 s. 123).

Powrac ając kolejny raz po latach do wspomnianego fragmentu „Toastu" Miłosza w felietonie z lutego 1987 Kisiel
polemic znie zapytywał: „(... ) Czy rzeczywiśc ie historia nasza jest tylko przykra, taka, z której nigdy i nic nie
wynikało? (... ). "

W rozmowie publikowanej na łamach „Gazety Wyborczej" 29-30 grudnia 1996 r. Miłosz wyznawał:

„(... ) Nigdy nie byłem Litwinem, c hociaż bardzo bym c hc iał. Jako poeta polski nie mogłem, bo podział przechodził
po linii językowej. Ja bym lubił, żeby było tak jak w Finlandii, gdzie można pisać po szwedzku i być poetą fińskim
(... )" (Z rozmowy I. Grudzińskiej-Gross i A. Michnika z C. Miłoszem, „Gazeta Wyborcza", 29-30 c zerwca 1996 r.
). Parę lat wcześniej, Zbigniew Herbert, mówiąc o Miłoszu powiedział: „(... ) Najważniejszy jego problem to brak
poczuc ia tożsamośc i. Na ten poważny feler psyc hic zny znalazł radę: ogłosił się obywatelem Wielkiego Księstwa
Litewskiego czy Republiki Obojga Narodów., To ładne i bardzo wygodne, a przy tym zwalnia od wszelkic h
obowiązków wobec aktualnej rzeczywistośc i (... ). On jest c złowiekiem rozdartym — o nieokreślonym statusie
narodowym, metafizyc znym, moralnym (... )". (por. Pojedynki pana Cogito. Rozmowa A. Poppek i A. Gelberga z
Z. Herbertem, „Tygodnik Solidarność ", 11 listopada 1994).
D:/winHTTrack/…/Milosz_polonofob.htm 2/5
10/28/2010 Generatedalergia
Czesław Miłosz - Antypolska by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

Miłosz perorujący o „bandytach z AK"


W c ytowanym tekśc ie Herbert ujawnił na temat Miłosza jednak również i rzecz szokującą, opisując amerykańskie
spotkanie z Miłoszem: „(... ) był to 1968 czy 1969 rok. Powiedział mi—na trzeĽwo—że trzeba przyłąc zyć Polską
do Związku Radziec kiego. Ja na to: „ Czesiu, weĽmy lepiej zimny tusz i chodĽmy na drinka ". Myślałem, że to
żart c zy prowokacja. Lecz gdy powtórzył to na kolacji, gdzie byli Amerykanie, którym się to nawet bardzo
spodobało wstałem i wygarnąłem. Takich rzec zy nie można mówić —nawet żartem (... )". (Tamże). Publikac ja
Herberta wywołała prawdziwy skandal prasowy. Miłosz oskarżył Herberta o oszczerstwo, Michnik zaatakował
Herberta, jako tego, który „opluł" Miłosza, etc. Czy Miłosz został rzec zywiście niesłusznie napadnięty przez
Herberta? Cytowałem już wcześniej różne bardzo negatywne i wręc z fałszywe uogólnienia Miłosza na temat
dziejów Polski. Co zaś do jego sporu z Herbertem?! Redaktor naczelny paryskiej ,. Kultury" Jerzy Giedroyc,
którego autorytetu nawet Michnik nie kwestionuje, wspomniał w swej autobiografii, że Herbert zrobił Miłoszowi w
Berkeley dziką awanturę, kiedy Miłosz użył u siebie w domu określenia „bandyci z AK'. (J. Giedroyc:
„Autobiografia na cztery ręc e", oprać. K. Pomian, Warszawa 1994, s. 164). bandyc i z AK'—cóż za wyrafinowane
określenie jak na tak fetowany w Polsce autorytet noblisty. Dodajmy, że Giedroyc przypomniał w swojej
autobiografii również kilka innych mało budując yc h faktów z życia Miłosza. Jak pisał Giedroyc: „(... ) dla Miłosza
przez c ały c zas byliśmy dobrymi faszystami... On negował istnienie łagrów, trochę z przekory, a trochę dlatego,
że nie bardzo w to wierzył (... ) Uważał Wolną Europę za instytucję niesłyc hanie szkodliwą (... )" (tamże, s.
161-62). Giedroyc mówił również, że wciąż różnił się z Miłoszem w oc enie Związku Sowiec kiego i stalinizmu, do
którego Miłosz podc hodził w sposób bardzo łagodny. I przypominał wystąpienie Miłosza "sprzed kilku lat w piśmie
»Na głos« w Krakowie, gdzie stwierdził, że marksizm wyprowadził Polskę z zaśc ianka", (tamże, s. 162) (!!!).

Jak określić wielkiego poetę pisząc ego po polsku, a równocześnie traktując ego właśnie Polskę ze skrajnym
lekc eważeniem, wręcz pogardą? Polskiego twórcę, którego Polska zawsze tylko „przerażała i przeraża", dla
którego najwięksi polscy poec i, to anac hroniczni nacjonaliśc i, dla którego najlepsi polsc y patrioci, żołnierze
c zołowej formacji Polskiego Państwa Podziemnego Armii Krajowej, to „bandyc i".

Te kst publik owany na la m a ch „Gło su" z 17-19 kwietnia 1998 r.

C ze sław Miłosz, Gere m e k

D:/winHTTrack/…/Milosz_polonofob.htm 3/5
10/28/2010 Generatedalergia
Czesław Miłosz - Antypolska by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.

R yszard Kapuścińsk i, Adam Michnik - Aa ro n Szechte r, Hele na Łuczywo - Chabe r, Cze sła w Miło sz

* * *

z pe łnym posza nowanie m i re spe ktem dla a uto rów, wyda wcó w i pra w a uto rsk ich, w dzisiejszych cza sach po wszechne go
prze m ilcza nia i fałszowania histo rii i fa któ w histo rycznych, uważa m y za szcze gó lnie wa żną po winno ść i obo wią ze k ro zpo wsze chniania
info rm a cji, ce lem e duk acji i uświada m ia nia , o ra z be zpa rdo no we j wa lki z o wym i prze m ilcze nia m i i fa łsza m i.

we rsje inte rne tową o pra cowa la i przygoto wa la Po lonica.net

P o lsk i Zwią zek Pa trio tyczny

Ka to lick o -Na ro do wy R uch O po ru k ontrjuda iza cji i ko ntrdepo lo niza cji

D:/winHTTrack/…/Milosz_polonofob.htm 4/5
10/28/2010 Generatedalergia
Czesław Miłosz - Antypolska by Foxit PDF Creator © Foxit Software
http://www.foxitsoftware.com For evaluation only.
O.R.K.A.N.

> > > Kliknij - Wróć do góry - do początku strony < < <

Zamknij to okno

Zamknij to okno

D:/winHTTrack/…/Milosz_polonofob.htm 5/5

You might also like