You are on page 1of 2

Joanna Przybyła

Dziennikarstwo Muzyczne
Tryb niestacjonarny
Semestr 3, nr albumu 24520

WSPÓŁCZESNA SCENA POLITYCZNA


Moja prywatna ocena sytuacji.

Urodziłam się w kraju, w którym niezmiennie toczą się walki. Od dziecka celowo i
świadomie unikałam środowiska politycznego, nie chciałam opowiadać się po żadnej ze stron.
Uważałam, że mnie nie powinno to dotyczyć. Wolałam, by inni podejmowali decyzje w
moim imieniu. Tal było wygodniej. Z natury optymistycznie i pacyfistycznie patrzę na świat.
Tym trudniej jest odważyć się i zawalczyć o swoje prawa. Mam jednak prawo do
decydowania kto rządzi w moim kraju – kto reprezentuje nas, społeczeństwo polskie na arenie
krajowej, międzynarodowej a przede wszystkim w kontekście światowym. Prawo to
gwarantuje mi Konstytucja.
Pierwsze powierzchowne spojrzenie na scenę polityczną poznałam rozpoczynając
naukę w Dolnośląskiej Szkole Wyższej. Zważywszy na mój wiek (26l.) jest to wynik nieco
zatrważający. Przez tyle lat nie miałam nawet pojęcia co kryje się za nazwą Prawica i Lewica.
Teoria mówi: „Prawica to, historycznie rzecz ujmując, ugrupowania konserwatywne
społecznie i liberalne gospodarczo. Lewica jest natomiast liberalna społecznie, a przy tym
nastawiona antyliberalnie gospodarczo (wspiera ingerencję instytucji państwa w gospodarkę,
a więc tzw. etatyzm od fr. État - państwo). Centrum łączy ex definitione oba te nurty, zwykle
poprzez konserwatyzm społeczny i antyliberalizm ekonomiczny.”1
Jak jednak w obecnej Polsce mam odnaleźć wzorcowe modele zachowań politycznych?
Dobrze, PO oraz PiS walczą ze sobą od dawna. „Prawo i Sprawiedliwość jest partią o
charakterze konserwatywnym, podkreślającą wagę tradycyjnych wartości i opowiadającą się
za współpracą państwa i Kościoła. Politycy PiS akcentują potrzebę walki z korupcją oraz
oczyszczenia państwa z nieformalnych powiązań oligarchicznych. W sprawach gospodarki
przeciwstawiają się liberalizmowi gospodarczemu, opowiadając się za rozbudowaną polityką
socjalną państwa. Partia jest raczej sceptycznie nastawiona do integracji europejskiej.”2
Obserwując wydarzenia w kraju i za granicą mam wrażenie, że istotą istnienia tej partii jest
po prostu walka – nie ważne już o co, dla jakich ideałów. Nasza historia nosi znamiona walki
od zamierzchłych czasów, jednak zawsze przyświecał nam wyższy cel. Czy tym obecnym jest
jedynie władza? Czy tylko to się liczy?
Platforma Obywatelska: „Partia ta została założona przez Andrzeja Olechowskiego, Macieja
Płażyńskiego oraz Donalda Tuska. Platforma Obywatelska jest partią o profilu
konserwatywno-liberalnym. Łączy umiarkowany konserwatyzm w kwestiach społecznych oraz
liberalizm gospodarczy. Partia opowiada się za obniżeniem i uproszczeniem podatków,

1
Źródło: http://imponderabilium.blox.pl/2006/11/Definicje-2-Prawica-lewica-centrum.html
2
Źródło: http://www.wos.org.pl/glowne-partie-polityczne-i-politycy-w-polsce.html
redukcji roli państwa w gospodarce i ograniczeniem biurokracji. Politycy PO są w większości
zwolennikami integracji europejskiej.”3
I tu pojawia się pierwsza niespójność – mówi się o lewicowym liberalizmie. Co zatem ma
oznaczać „umiarkowany konserwatyzm”? Może czepiam się szczegółów jednak mam
wrażenie, że Tusk podejmuje tę walkę o „coś” tylko dla zasady. Kiedyś (zanim został
Premierem) widać było w tym człowieku wiarę w ideały, w możliwości osiągnięcia
założonych celów. Gdy doszedł do piastowanego stanowiska nagle spokorniał. Mam
wrażenie, że okazało się, iż o wielu rzeczach nie mówi się na publicznych wokandach a
możliwości wprowadzania zmian w Rządzie, Parlamencie, ba – w naszym państwie jest
niezwykle niewiele.
Toczone wojny słowne, manipulacje społeczeństwem, obłudne kampanie wyborcze.
Zaczyna to śmieszyć, męczyć, momentami mdlić. Napiszę więcej – po wydarzeniach
kwietniowych odechciewa się słuchać wypowiedzi polityków.
Mówi się, że rok 2010 był dla naszego kraju próbą, którą udało nam się przejść. Przede
wszystkim wydarzyło się wiele nieprzewidywalnych wydarzeń – katastrofa pod
Smoleńskiem, wybory nowego Prezydenta, powodzie, afera z Krzyżem, gwałtowne opady
śniegu, problem z PKP. Cały czas próbuje się znaleźć winnych za niepowodzenia
administracyjne. Czy pozbawienie stołka jednej osoby zarządzającej danym projektem
stanowi rozwiązanie problemu? Przecież i tak wszystkie sznurki prędzej czy później
doprowadzą do Premiera, który to mianował konkretne osoby na konkretne stanowiska…
Rok tragedii się zakończył, teraz czeka nas ostateczne starcie PO i PiS. Osobiście należę do
grona zmęczonej i znużonej widowni tych potyczek, ktoś jednak musi z tego starcia wyjść
zwycięsko. Gdybym miała wybierać – nie wahałabym się i stanowczo powiem Donald! Nie
lubię zawistnych osób, wyrachowanych i ślepo darzących do osiągnięcia sukcesu –
prywatnego. Ciągłe intrygi są domeną Jarosława Kaczyńskiego i nie poprę go choćby ktoś
proponował mi góry złota.
Nie mam zdania na temat dwóch nowopowstałych partii: Polska Jest Najważniejsza i ruchu
Janusza Palikowa. Nie podoba mi się jednak stanowisko Kościoła. Uważam, że powinien on
stać z boku, nie mieszać się do polityki. Może to naiwne spojrzenie jeśli weźmiemy pod
uwagę minione dzieje chociażby kościoła Rzymsko-katolickiego, ale nie może być tak, że
faworyzuje się tylko jedną ze stron – a tak się stało po raz pierwszy po 1989 roku. Staje się to
coraz bardziej żałosne.
Bardzo zależy mi na zaprzestaniu walki polsko-polskiej i rozpoczęciu współpracy
mającej na celu uleczenie kryzysów drążących nasz budżet, nasze lecznictwo, szkolnictwo
itp. Marzę o zjednoczeniu sił w celu poprawy stosunków międzynarodowych. Jesteśmy
pionkiem w grze między mocarstwami. Przykładem na to może być chociażby informacja
zawarta w raportach Wikileaks dotyczących umieszczenia w Polsce elementów tarczy
antyrakietowej. Zrezygnowano z tego by polepszyć stosunki między USA i Rosją. Czy Polska
ma coś do powiedzenia? Dlaczego NIE?
Będę się przyglądać pracy naszego Prezydenta – nie po to, by wychwycić jego gafy
czy pomyłki ale by zaobserwować kształtujący się powoli profil działalności. Jest do tego
zdolny, wiele przeszedł, na sytuację z kwietnia nie był przygotowany, sprostał atakom
przeciwników. Da sobie radę, będę mu kibicować. Mam nadzieję, że już niedługo zagłosuję
na najlepszych moim zdaniem kandydatów w wyborach. Póki co nie było w czym, a raczej
kim wybierać. Optymistycznie patrząc na świat – nadal wierzę w poprawę i na pewno w
przyszłości skorzystam z praw zagwarantowanych w naszej Konstytucji.

3
Źródło: http://www.wos.org.pl/glowne-partie-polityczne-i-politycy-w-polsce.html

You might also like