You are on page 1of 90

a fi a kul

r
i
aP

g
o n
Al d

p o k i ej
ty siąż iczn
k on
k t r
el e
redakcja: Małgorzata Harast u n i w e r sy t e t j a g i e l lo ń s k i
w y d z i a ł p o lo n i s t y k i
korekta: Karina Graj
projekt typograficzny i skład: Aldona Pikul

Pracę najlepiej przeglądać w trybie single page


view, w wyświetlaniu pełnoekranowym. Projekt typografia
e-booka był tworzony na ekranie panoramicznym. książki elektronicznej
Hiperłącza służą ilustracji wywodu, wymagają po-
typography of an e-book
łączenia z Internetem. Gorąco zachęcam do wzbo-
gacenia lektury przez korzystanie z nich. Duża część
materiałów zewnętrznych jest w języku angielskim. aldona pikul

Praca licencjacka
napisana pod kierunkiem
dr Klaudii Sochy

kraków 2010
spis treści

Wstęp | 4
Komputerowy kodeks? | 9
Makrotypografia | 21
Mikrotypografia | 33
Struktura | 45
Złoty środek… | 54

Aneks | 62
Bibliografia | 81
O projekcie | 85
wstęp
Choć książka elektroniczna, podobnie jak
inne zagadnienia związane z cyfryzacją rze-
czywistości, należy do tematów modnych
i  chętnie podejmowanych, na palcach jednej
ręki można policzyć poważne opracowania
dotyczące jej estetyki – a nawet te nie uniknę-
ły dezaktualizacji, co związane jest z dynamiką
rozwoju elektronicznych środków przekazu,
wst ę p

zwłaszcza Internetu, niespotykaną w  innych


dziedzinach. Wydaje się więc, że zniechęce-
ni badacze odrzucają tę tematykę, chętniej
5
koncentrując się na analizowaniu wpływu
pojawienia się e-booków na rynku książki na
kulturę w jej różnych obszarach. Podobnie
typografowie, uznając opisywane w redago-
wanych przez siebie podręcznikach zasady za
tak uniwersalne, że możliwe do przeniesienia
w niezmienionej formie w świat informacji cy-
frowej, zdają się nie dostrzegać różnic między
ekranem a papierem.
Tym samym projektant książki, stający lub mniej udane próby przystosowania pro-
przed koniecznością zaprojektowania e-booka, jektu do wyświetlania na ekranie.
pozostaje w zasadzie bez merytorycznej po- Z kolei użytkownicy decydujący się na ko-
mocy. Może liczyć jedynie na swoje doświad- rzystanie z czytników książek elektronicz-
czenie oraz zdrowy rozsądek. A jednak gdy nych, poza nielicznymi wyjątkami, sami usta-
sięgniemy po internetowe zasoby i  zacznie- lają parametry wyświetlania tekstu: wybierają
my wydobywać z nich kolejne elektroniczne odpowiadający im krój pisma, jego stopień,
publikacje, możemy się łatwo rozczarować. interlinię. Jeśli mają taką wolę, mogą czytać
wst ę p

Rezultaty takiej kwerendy można bowiem ro- książki w całości wyświetlanie pogrubioną
boczo podzielić na trzy zasadnicze grupy: pli-
ki zapisane w programie Microsoft Word, ze
kursywą. Wydawca nie może im w żaden spo-
sób narzucić sposobu prezentacji publikacji
6
śladowym formatowaniem, którego z pewnoś- – w takim przypadku trudno w ogóle mówić
cią nie można nazwać świadomą typografią o jakiejkolwiek typografii1.
(najczęściej spotykana forma tzw. self-publis-
hing); książki złożone do druku tradycyjnego, 1
Należy jednak zauważyć, że wchodzący w chwili pisania
umieszczone w sieci w niezmienionej posta- tego tekstu na rynek iPad (jedną z głównych funkcji tego
produkowanego przez Apple tabletu jest właśnie czytnik
ci (zwykle w ofercie księgarń internetowych, e-booków) umożliwia wyświetlanie książek w  takiej for-
specjalizujących się w dystrybucji e-booków); mie, jak zaprojektował to typograf – przypomina to lek-
wreszcie stosunkowo rzadkie, praktycznie turę pliku PDF na ekranie komputera. W tym kierunku
zapowiada się też rozwój czytników: por. Why E-Books Look
niespotykane w polskim Internecie, bardziej So Ugly?, Wired.com, [dostęp online: 21.06.2010].
Do zupełnie innej kategorii należą książ- przystosowane do warunków przeglądarek in-
ki umieszczone w Internecie w formie stron ternetowych2.
www. Zwykle trudno doszukać się w nich po- Kiedy zaś zada się internautom pytanie:
dobieństwa do układu znanego z druku, więcej „dlaczego nie korzystasz z książki elektronicz-
różni te dwie formy przekazu treści niż łączy. nej?”, najczęściej pada odpowiedź: czytanie
Nie można mówić w ich przypadku o  forma- z  ekranu męczy wzrok3. Czasem wynika to
cie stronicy – ma ona każdorazowo wymiary z niechęci czytelnika do korzystania z kompu-
ekranu, na którym jest przeglądana; trudno tera w ogóle; częściej jednak mówi się o mę-
panować nad rozmiarem kolumny, która może czącym wpływie emitowanego przez ekrany
wst ę p

się różnie wyświetlać, zależnie od rozdzielczo- LCD światła (stąd podstawowym założeniem
ści ekranu, ale i od przeglądarki, jakiej używa
czytelnik; mimo coraz śmielszych prób wpro-
stosowanego obecnie w czytnikach e-booków
e-papieru jest właśnie odbijanie światła po-
7
wadzania zagnieżdżanych fontów do pliku chodzącego z zewnętrznego źródła, nie jego
strony www, wciąż od konfiguracji komputera emisja, co ma jak najlepiej naśladować tę
zależy, czy na przykład poprawnie wyświetlą zdrowszą dla oczu właściwość zadrukowanej
się znaki diakrytyczne itd. Niech o tym, że do
badań tekstu opublikowanego w formie strony 2
The Elements of Typographic Style Applied to the Web, [dostęp
internetowej powinny służyć inne narzędzia, online: 21.06.2010].
niż do opisu typografii druków świadczy fakt, 3
Por. ankieta, pytanie drugie. W tym miejscu po raz pierw-
że zasady zebrane w dziele Roberta Bringhur- szy powołuję się na wyniki ankiety, którą przeprowadzi-
łam na grupie internautów w  listopadzie 2009 roku; jej
sta Elementarz stylu w typografii musiały zostać podsumowanie znajduje się w aneksie.
kartki papieru). Chyba jednak nikt, kto do- nować nad innymi czynnikami wpływającymi na
świadczył internetowej plagi złej typografii płynność tekstu […]. Typograf nadaje zewnętrzną,
– automatycznych marginesów, zbyt małego widoczną formę wewnętrznemu, niewidocznemu
stopnia pisma, zupełnie niedopasowanej in- charakterowi tekstu, tym samym w dużej mierze
terlinii – nie zaprzeczy, że brak przemyślane- wpływając na to, kto i  w  jaki sposób będzie ten
go projektu typograficznego ekranowej lektu- tekst czytał5.
ry nie ułatwia.
67% respondentów w przeprowadzonym
przeze mnie badaniu nie zgodziło się ze stwier-
wst ę p

dzeniem, że książki elektronicznej nie trzeba


projektować4. Tak jak Robert Bringhurst (swo-
ją drogą, sceptycznie nastawiony wobec kon-
8
cepcji lektury z ekranu), widzą oni miejsce dla
typografa także w przestrzeni elektronicznej:
Jeżeli tekst, który przesuwa się po ekranie, ma
coś istotnego do powiedzenia, wymaga inge-
rencji typografa tak samo, jak tekst drukowany.
Możliwe, że to czytelnik, a nie typograf, dokona
wyboru kroju. Mimo to typograf wciąż może pa-
5
Robert Bringhurst, Elementarz stylu w typografii, Kraków
4
Por. ankieta, pytanie szóste. 2007, s. 211.
ko m p u t e r o w y ko d e k s ?
Intuicyjnie wszyscy wiemy, czym jest książka
elektroniczna: rozpoznamy ją, kiedy ktoś nam
ją pokaże, będziemy potrafili ją znaleźć, jeśli
będziemy mieli taką potrzebę. Prawdopodob-
ko m pu t e row y ko d e ks

nie też na widok tytułu tej pracy każdy z czy-


telników miał jakieś wyobrażenie na temat jej
przedmiotu. Gdy jednak zadaje się wprost py-
tanie: „co to jest książka elektroniczna?”, oka-
zuje się, że opinie użytkowników potrafią być
całkowicie rozbieżne, do tego nie mają wie-
le wspólnego z ustaleniami badaczy tematu6.
Marcin Ożóg komentuje ten stan rzeczy:
10
Potoczne wyobrażenia na temat tego, czym jest
e-książka, również zaczynają się dopiero wy-
kształcać i z chwilą, gdy proces ten dojrzeje bę-
dziemy mogli stwierdzić, na ile książka zmieniła
się wskutek inwazji elektronicznych mediów, czy
część żywionych względem niej odczuć społe-

6
Por. ankieta, pytanie czwarte i piąte.
czeństwo przelało na e-książkę i jak postrzega Książka elektroniczna może się ukazać
funkcje ich obu7. jednokrotnie jako skończona całość, nie ma
więc przeciwwskazań do nazwania jej wy-
Wśród odpowiedzi internautów niepokoi dawnictwem zwartym. Publikacja następuje
ko m pu t e row y ko d e ks

pojawiające się od czasu do czasu stwierdze- z  komputera o określonym IP, pozwalającym


nie typu: „e-book to nie książka”8, sugerują- na ustalenie kraju, a i trudno o coś bardziej
ce całkowite oderwanie jednego od drugiego „ogólnie dostępnego” niż plik opublikowany
w świadomości przynajmniej części odbiorców. w Internecie, który jest głównym kanałem
Gdyby w poszukiwaniu potwierdzenia fak- dystrybucji e-booków. Problem może bu-
tu, że e-book wywodzi się od książki drukowa- dzić kryterium ściśle określonej ilości stron:
nej, chcieć odwołać się do najbardziej pragma-
tycznej z definicji książki, naturalnym byłoby
w  różnych programach do czytania książek
elektronicznych użytkownik może swobodnie
11
przywołanie Polskiej Normy: manipulować wielkością i krojem pisma, co
sprawia, że zmienia się również objętość pub-
Wydawnictwo zwarte, zawierające co najmniej likacji. Ta płynność może powodować proble-
49 stron, nie licząc okładki, wydane w danym kra- my przy odróżnieniu elektronicznej książki
ju i ogólnie dostępne9. od broszury.
Sami bibliologowie skłaniają się jednak ra-
7
Marcin Ożóg, Książka elektroniczna, w: Liternet. Literatura czej ku poszerzaniu zakresu definicji książki,
i internet, red. Piotr Marecki, Kraków 2002, s. 63.
8
Por. ankieta, pytanie czwarte. książek, gazet, czasopism i publikacji elektronicznych, PN-EN
9
Informacja i dokumentacja – Statystyka produkcji i dystrybucji ISO 9707:1998.
niż ku jej zawężaniu i rzadko zwracają uwagę pisma tekstów piśmienniczych zgodnie z oczeki-
na tak przyziemne problemy, jak drobne róż- waniami zbiorowości społecznej11.
nice w objętości omawianej publikacji. Krzysz-
tof Migoń od razu „otwiera” się na przyszłe Przeniesienie środka ciężkości z określe-
ko m pu t e row y ko d e ks

formy książki, których nie potrafi przewidzieć, nia cech materialnych na to, co bardziej nie-
oddziela istotę „książkowości” od jej formy uchwytne, metafizyczne, oczywiście ułatwia
materialnej: nam uznanie e-booka za książkę. Jeśli bowiem
będziemy chcieli posłużyć się tą definicją, naj-
Książka jako pojęcie otwarte nie da się zdefinio- ważniejszym zadaniem będzie udowodnienie,
wać do końca, nawet przy zastosowaniu najbar- że taka koncepcja posiada akceptację „zbio-
dziej nowoczesnej aparatury pojęciowej, jaką dys-
ponuje nauka10.
rowości społecznej”. A  udzielenie e-bookowi
kredytu zaufania to, jak wskazywał wcześniej
12
Ożóg, wciąż dokonujący się na naszych oczach
Z kolei Karol Głombiowski kładzie w swojej proces.
definicji nacisk na funkcję kulturową: Z jednej strony, poprzez otwarte rozumie-
nie pojęcia książki, Głombiowski dopuszcza
Książka jest historycznie i społecznie ukształ- myśl, że rozwój technologii może doprowa-
towanym narzędziem materialnym utrwalania dzić do wypracowania takich form, które wy-
i przekazywania za pomocą znaków graficznych mkną się ustalonym już definicjom. Z drugiej,
10
Krzysztof Migoń, Nauka o książce. Zarys problematyki, Wroc- 11
Karol Głombiowski, Książka w procesie komunikacji społecz-
ław 1984, s. 24. nej, Wrocław 1980, s. 26.
pozostaje sceptykiem, komentując inne niż Egipcie, to – per analogiam – uzasadnione jest
drukowane sposoby zapisu: prowadzenie podobnych obserwacji książki elek-
tronicznej13.
[…] te substytuty książki nie są zdolne przekazać
ko m pu t e row y ko d e ks

odbiorcy nic więcej, niż zwykłą, suchą informację. Uznaje je zresztą za jedno z najważniej-
Brak im bowiem żywej substancji książki i jej spo- szych zadań bibliologii, zupełnie nie podzie-
kojnej, szlachetnej urody12. lając wcześniejszych wątpliwości Głombiow-
skiego:
Historia książki dowodzi jednak czegoś in-
nego: skoro bez wahania określamy dziś tym Sprostanie mu może zadecydować o dalszych
mianem gliniane tabliczki czy zwoje, nie my-
śląc, czy pergamin odebrał papirusowi czy
losach bibliologii: czy ograniczy się ona do ba-
dania jedynie zjawisk historycznych i w najlep-
13
glinie „żywą substancję książki”, to dlaczego szym wypadku stanie się kolejną nauką pomoc-
odczuwamy taki lęk przed uznaniem cyfrowej niczą historii, czy odważy się badać otaczającą
formy zapisu? Podobną myśl formułuje Jerzy rzeczywistość i rozwijać się wraz z nią, ku przy-
Reizes-Dzieduszycki: szłości14.

Jeżeli studia bibliologiczne mogą dotyczyć hi- 13


Jerzy Reizes-Dzieduszycki, Książki elektroniczne jako przed-
storii książki w starożytnej Mezopotamii czy miot badań bibliologicznych, w: W kręgu książki, biblioteki
i  informacji naukowej, red. Krystyna Heska-Kwaśniewicz,
Katowice 2004, s. 123.
12
Ibidem. 14
Ibidem, s. 132.
Zatem badanie e-booka jako kolejnego sta- klopedię wydaną na płycie CD można włożyć
dium rozwoju książkowego nośnika nie tylko do torebki i przenieść równie łatwo, jak nie-
jest możliwe – jest koniecznością. wielką broszurę (ale zapewne łatwiej niż samą
Nawet jednak, jeśli zgodzimy się, że e-book papierową encyklopedię); po drugie, wyróż-
ko m pu t e row y ko d e ks

stanowi kolejne ogniwo w długim łańcuchu nia formy cyfrowe, które zachowują logiczną
rozwoju książki, nie rozwiąże to szerokiego strukturę tekstu. Wreszcie jako trzeci punkt
problemu jego definicji. W artykule z  1996 wymienia takie publikacje elektroniczne,
roku, a zatem u samego początku istnienia które łączą te dwie cechy – te z kolei dzieli
elektronicznych książek, Małgorzata Góralska na książki wizualne (naśladujące wizerunek
zauważyła jedynie: książki drukowanej; mówi wprost o formie

[…] tekst zapisany na innym nośniku, niż papier,


skanów bądź zdjęć istniejących druków) i hi-
per-książki, które najbliższe są współczesne-
14
nie staje się automatycznie książką15. mu wyobrażeniu e-booka, np. w formacie PDF
czy EPUB:
O wiele bardziej interesująco przedsta-
wia się zaproponowany przez nią podział. Po Hiper-książka nawiązuje do tradycyjnych roz-
pierwsze, badaczka wydziela e-booki „od- wiązań typograficznych, prezentując na ekranie
twarzające portatywność drukowanych wy- obraz otwartego dokumentu. Strona zawiera sze-
dawnictw” – rozumie przez to fakt, że ency- reg standardowych komponentów: stopkę, nagłó-
wek, marginesy oraz sam tekst, który może być
15
Małgorzata Góralska, Elektroniczne książki, w: „Zagadnie-
nia informacji naukowej”, z. 2, 1996, s. 35.
wzbogacony o uwagi, ilustracje i inne elementy.
[…] Orientację w tekście zapewniają: spis treści, nie17. Nie proponuje jednak wówczas żadnej
nagłówki oraz ciemny pasek wzdłuż krawędzi innej definicji, skupiając się raczej na zreka-
strony, którego wielkość jest proporcjonalna do pitulowaniu historii książek elektronicznych;
czyni to dopiero w artykule publikowanym
ko m pu t e row y ko d e ks

liczby przeczytanych stron. Ponadto system ofe-


ruje użytkownikowi szereg udogodnień, z który- dwa lata później:
mi styka się również czytelnik drukowanych pub-
likacji, a więc możliwość wpisania adnotacji oraz Przekaz w postaci pliku elektronicznego, często
podkreślania i  zaznaczania wybranych fragmen- poddanego kompresji, mający podobnie jak pub-
tów, odtworzenie dróg wcześniejszych poszuki- likacje tradycyjne zdefiniowane cechy formal-
wań (system zapamiętuje te miejsca w tekście, ne i  treściowe, spełniający określone społeczne
z których użytkownik korzystał), kopiowanie do-
wolnych fragmentów tekstu16.
funkcje komunikacyjne18.
15
Cechy publikacji elektronicznej określone
Jest to podział o tyle istotny, że nawet sześć są wystarczająco szeroko, aby pomieścić w ra-
lat później (podkreślałam wcześniej, jak szyb- mach jednej definicji różne typy e-booków
ko dezaktualizują się ustalenia w dziedzinie
mediów elektronicznych) cytowany już Jerzy 17
Por. Jerzy Reizes-Dzieduszycki, Publikacje elektroniczne
Reizes-Dzieduszycki powtarza go w niemal w procesie komunikacji społecznej, w: Książka i prasa w syste-
niezmienionej formie, choć nie bezkrytycz- mie komunikacji społecznej. Przeszłość – dzień dzisiejszy – per-
spektywy, red. Maria Juda, Lublin 2002, s. 233-244.
18
Jerzy Reizes-Dzieduszycki, Książki elektroniczne jako przed-
16
Ibidem, s. 36. miot…, s. 128.
i  jednocześnie wyraźnie nakreślić granicę „dokument elektroniczny” – uważa się to poję-
między książką drukowaną i elektroniczną. cie od pewnego czasu za najbardziej właściwe.
Równocześnie bibliolog wychodzi z własną Zgłosił jednak w tej sprawie wątpliwości Jurand
propozycją podziału, porządkującą bardzo
ko m pu t e row y ko d e ks

Czermiński. Wyeksponował definicję „dokumen-


szeroko zakreślony w definicji zbiór: ogół do- tu cyfrowego” i zwrócił uwagę na konieczność
kumentów w postaci cyfrowej nazywa zasoba- rozróżniania cyfrowej i analogowej jego wer-
mi elektronicznymi; w ich ramach mieszczą sji oraz opowiedział się za stosowaniem nazwy
się elektroniczne wersje książek, broszur, pe- „elektroniczny dokument cyfrowy”. Według nie-
riodyków, artykułów i im podobnych, określo- go „to dowolny dokument zakodowany za po-
ne wspólnym mianem publikacji elektronicz- mocą dowolnego systemu liczbowego i dostępny
nych; dopiero spośród nich wyodrębniamy
e-booki.
do wszelkich transformacji cyfrowych”. Każda
z  propozycji definicji ujmuje zaledwie fragment
16
Całkiem inaczej do problemu podchodzi obszernego zespołu cech charakteryzujących tę
Przemysław Kasperkiewicz, zajmujący się
formę publikacji19.
problematyką bibliograficznej rejestracji ksią-
żek elektronicznych. Relacjonuje:
Rzuca się w oczy niezdecydowanie badaczy
Z kolei mianem „książki elektronicznej” nazy-
w formułowaniu terminologii, wydaje się rów-
wa się jednoznacznie specjalistyczne przenośne 19
Przemysław Kasperkiewicz, Problemy rejestracji bibliogra-
urządzenie, umożliwiające zapis i odczyt teks- ficznej publikacji elektronicznych w Polsce, w: W kręgu książki,
biblioteki i informacji naukowej, red. Krystyna Heska-Kwaś-
tu. Bardziej trafnym terminem wydaje się za to
niewicz, Katowice 2004, s. 159-160.
nież, że jest to już nazbyt drobiazgowe wpro- e-booka, które na ekranie naśladują książkę
wadzanie rozróżnień – a najlepiej świadczy drukowaną)20.
o tym fakt, że zupełnie się ono nie przyjęło. Za najbardziej użyteczne uznałam wnioski,
Na koniec krótkiego przeglądu dotychcza- do których dochodzi Marcin Ożóg. Wprowa-
ko m pu t e row y ko d e ks

sowych stanowisk badawczych wobec prob- dza on dwa znaczenia słowa „e-książka”: po
lemu klasyfikacji publikacji elektronicznych, pierwsze – urządzenie do odczytu książek
odwołam się ponownie do badań Góralskiej. elektronicznych, po drugie – plik zawierający
Autorka pierwszego z przytaczanych podzia- tekst. W drugiej, interesującej nas kategorii,
łów, omawiając w 2003 roku grafikę książek przyznaje to miano jedynie takim publika-
elektronicznych, zaproponowała jeszcze cjom, które wyświetlane na ekranie naśladu-
inne rozwiązanie, koncentrując się na szacie
graficznej e-booków. Wyróżniła, bardzo pro-
ją formę książki drukowanej i nie pozwalają
czytelnikowi na wprowadzanie modyfikacji.
17
sto, po pierwsze książki elektroniczne nie Wyróżnia dwie konstytutywne cechy książki
posiadające elementów wizualnych, po dru- elektronicznej: wyodrębnienie (rozumiejąc je
gie – łączące elementy wizualne z tekstem zarówno pod względem technicznym – zapi-
(tu dwa rodzaje: ilustracje mogące funkcjo- sanie w postaci osobnego pliku, jak i treścio-
nować samodzielnie oraz grafiki wspomaga- wym – e-książka musi być spójna i zrozumiała
jące korzystanie z tekstu, np. strzałki wska- nawet bez odwoływania się przez odnośniki
zujące kierunek lektury), po trzecie wreszcie
e-książki same będące obrazem, zawierają- 20
Małgorzata Góralska, Obraz i tekst w książkach elektronicz-
nych, w: Sztuka książki. Historia, teoria, praktyka, red. Małgo-
cym informację tekstową (wszystkie te formy rzata Komza, Wrocław 2003, s. 193-198.
do zasobów zewnętrznych) oraz celowy układ Z kolei książki wyświetlane na ekranie kom-
typograficzny21. putera również należy podzielić:
»»„książki wizualne”, czyli skany lub zdjęcia
Dla badań typografii książki elektronicznej istniejących publikacji drukowanych (np.
ko m pu t e row y ko d e ks

konieczne jest jednak wprowadzenie dodat- DJVU, CBR),


kowego rozróżnienia, opartego na warun- »» strony internetowe (HTML),
kach technicznych jej wyświetlania. Mamy »» pliki tekstowe (TXT, DOC, RTF),
zatem: »» formaty dedykowane dla e-booków (EPUB,
1. Książki wyświetlane na ekranie kompu- LIT, MOBI),
tera. »» Portable Document File (PDF).
2. Książki wyświetlane na ekranach prze-
nośnych czytników.
Także i w tym wypadku nie wszystkie ro-
dzaje e-książek będą przedmiotem zaintere-
18
Jak wspominałam wcześniej, w przypad- sowania typografa. Z oczywistych względów
ku tych drugich odbiorca może swobodnie pominę książki wizualne, wyjaśniałam już też,
manipulować większością typograficznych dlaczego nie zajmę się stronami internetowy-
parametrów, a projektant nie ma większego mi. Jeśli chodzi o pliki tekstowe, tutaj nawet
wpływu na ostateczny wygląd książki na ekra- Góralska, która ujmuje je w swoim podziale,
nie. W związku z tym nie wejdą one w zakres wyraża wątpliwość, czy należy je nazywać
przedmiotu moich badań. e-bookami22. Czytelnik także i w tym wypad-

21
Marcin Ożóg, op. cit., s. 63. 22
Małgorzata Góralska, Obraz i tekst…, s. 196.
ku ma w zasadzie nieograniczone możliwości tu to treść rozdziału, a które – nagłówki czy
zmiany formatowania, dlatego trudno mówić śródtytuły itd.), a nie jego strony estetycznej.
o projekcie typograficznym. Choć pozwala na implementację obrazków,
Dedykowane formaty MOBI i LIT są odczy- podobnie jak w poprzednich przypadkach po-
ko m pu t e row y ko d e ks

tywane jedynie przez programy, dla których zostawia użytkownikowi duże pole manewru
zostały zaprojektowane – LIT jest dziełem w zakresie typografii.
Microsoftu i może być otwarty jedynie w apli- Pozostaje PDF, wykorzystywany obecnie
kacji Microsoft Reader, natomiast MOBI to for- jako format wyjściowy dla książek przygoto-
mat programu MobiPocket (na którym oparte wanych do wydruku (format pośredniczący
jest oprogramowanie jednego z najpopular- między operatorem DTP a maszyną drukar-
niejszych czytników książek elektronicznych
– Kindle firmy Amazon). Obsługujące je opro-
ską) – dlatego koniecznym było, aby bez wzglę-
du na sprzęt, jakim dysponuje odbiorca, plik
19
gramowanie pozwala użytkownikowi na do- w formacie PDF był wyświetlany na ekranie za
pasowanie wyświetlania tekstu do własnych każdym razem tak, jak został zaprojektowany.
upodobań, więc i tutaj projektant nie znajdzie Format ten, wprowadzony przez firmę Adobe,
pola do popisu. jest obecnie jedną z najpopularniejszych form
Z kolei promowany jako „uniwersalny” for- e-książek dostępnych użytkownikom kompu-
mat EPUB oparty jest na języku znaczników terów. Funkcjonuje w  przestrzeni Internetu,
XML, co w praktyce oznacza, że jego przygoto- zachowując swoją podstawową właściwość –
wanie polega głównie na opisie struktury do- brak możliwości modyfikacji układu typogra-
kumentu (zaznaczeniu, które fragmenty teks- ficznego przez czytelnika, który może jedynie
przybliżać i oddalać widok, co w zasadzie nie rowej jako modelu dla elektronicznej. Elementy
różni się od przybliżania i oddalania wydruko- stanowiące punkt odniesienia dla elektronicz-
wanej książki od oczu i nie wpływa na projekt. nych wydawnictw to forma i struktura druko-
A tylko w tym przypadku, kiedy możemy mó-
ko m pu t e row y ko d e ks

wanej książki. […] E-książka czerpie swoją istotę


wić o  tym, że odbiorca każdorazowo ogląda z  koncepcji książki i powinna zachować jej pod-
efekt świadomego działania projektanta, mo- stawowe przynajmniej właściwości23.
żemy też mówić o typografii.
Przyzwyczajenie czytelnicze to nie jest coś,
Większość internautów biorących udział co typograf powinien rewolucyjnie przełamy-
w  mojej ankiecie wyraziło przekonanie, że wać w swoim projekcie, nawet jeśli samo prze-
książka elektroniczna powinna wypracować
własny, niezależny wygląd. Czy jednak jest to
niesienie treści z papieru na monitor kompu-
tera jest odbierane jako rewolucja. Przeciwnie:
20
postulat możliwy do spełnienia? Skoro e-boo- im gwałtowniej czytelnik odczuje zmianę me-
ki wywodzą się wprost od książki drukowanej, dium, tym bezpieczniej będzie się czuł, jeśli
trudno oczekiwać, żeby ich typografia miała przynajmniej część elementów pozostanie mu
się znacząco od niej różnić. znajoma.

Chociaż obecnie z pojęciem elektronicznych ksią-


żek wiążą się różne koncepcje ich postaci oraz
sposobu prezentacji danych na ekranie, to jednak
większość z tych idei nawiązuje do książki papie- 23
Marcin Ożóg, op. cit., s. 63.
m a k r ot y p o g r a f i a
Książka drukowana najczęściej występuje
w orientacji portretowej, gdzie tekst ułożony
jest w pionowej, pojedynczej kolumnie, najle-
piej powtarzającej proporcje stronicy24. Inne
formaty, inne układy tekstu na stronie, czytel-
m a k rot y po g r a f i a

nik zwykle rozpozna jako nietypowe. Stąd nie


dziwi często spotykane w przypadku e-booka
proste powtórzenie tego schematu.
Znaczącą przeszkodę w odbiorze takiego
układu stanowi jednak sam ekran komputera,
którego orientacja jest pozioma. Większość
programów do odczytu plików PDF pozwa-
22
la jednak na wyświetlanie dwóch stron obok
siebie, w postaci rozkładówki, co częściowo
rozwiązuje problem. Lecz gdy książka pub-
likowana jest w sieci przez samego autora,
który przygotowuje jej układ typograficzny
(często, z braku profesjonalnego oprogra-
mowania do składu, korzystając z programu
24
Por. Filip Trzaska, Podstawy techniki wydawniczej, Warsza-
wa 1987, s. 379.
Word), trudno spodziewać się, by projektował większość), a projektant będzie mógł spokoj-
go do oglądania w formie rozkładówki: Word nie i odpowiedzialnie rozplanować układ ele-
domyślnie wyświetla edytowany plik jako ciąg mentów na stronie, wiedząc, jak mniej więcej
pionowych stron, przewijanych z góry do dołu będzie on wyglądał w komputerze czytelnika.
– podobny jest domyślny widok w przypadku Problem mogą sprawić proporcje. W przy-
m a k rot y po g r a f i a

większości czytników plików PDF. padku „klasycznych” ekranów (najczęściej


Typograf nie ma wpływu na ustawienia, ja- używanych w komputerach stacjonarnych)
kie użytkownik komputera wprowadzi w swo- jest to stosunek 4 : 3, zaś dla wykorzystywa-
im programie – nie wie, czy wyświetli on jego nych w laptopach ekranach panoramicznych
książkę w formie ciągłego pliku, który będzie – 8 : 5. Badania użytkowników Internetu poka-
przewijany za pomocą suwaka lub „kartkowa-
ny” z pomocą strzałek, czy też zdecyduje się
zują, że rozdzielczości realizujące obie te pro-
porcje spotykane są równie często25. Widzimy
23
na widok dwóch stron równocześnie. Jeśli jed- więc, dlaczego standardowy format ISO o pro-
nak format publikacji zostanie przemyślany porcjach 1 : √2 nie wygląda dobrze przy żad-
i dopasowany do proporcji ekranu komputera, nym z ustawień – nie ma z nimi nic wspólnego.
oszczędzi to odbiorcy konieczności dostoso- Proporcja 4 : 3 to obrócony o 90° jeden
wywania ustawień. z  formatów o średniowiecznym rodowodzie,
Od początku należy więc decydować się nazywany przez Roberta Bringhursta kwartą
na format poziomy. Wówczas stronica, bez
względu na ustawienia programu, wypełni
25
Dane ze stycznia 2010: Browser Display Statistics, [dostęp
całą szerokość ekranu (lub przynajmniej jego online: 12.06.2010].
m a k rot y po g r a f i a

24

Porównanie proporcji 5 : 8 (po lewej) i 4 : 3 (po prawej). Szerokość prostokątów jest taka sama, widoczna jest różnica
w wysokości. Można ją zaobserwować również na przykładzie niniejszej publikacji: format całej stronicy to 5 : 8, zaś po
obcięciu kolorowych marginesów uzyskujemy 4 : 3.
czystą26. Format ten ma taką właściwość, że odcinka, w którym jego mniejsza część pozo-
złożony na pół daje stronicę o proporcjach 3 : 2 staje w takim samym stosunku do większej, co
(obrócona kwinta czysta), z której z kolei po większa do całości (a : b = b : ( a + b )). Tę, nazy-
przełamaniu znów uzyskamy 4 : 327. Jeśli więc waną boską, proporcję znajdujemy w naturze
naszym celem jest zaprojektowanie e-booka (budowa spiralnej muszli ślimaka, proporcje
m a k rot y po g r a f i a

dopasowanego do ekranu o podstawowej roz- ludzkiego ciała), w  architekturze, wreszcie


dzielczości 1024 × 768 pikseli (lub 1280 × 1024, w typografii (kanon późnośredniowieczny)28.
lub pochodnej), powinniśmy się zdecydować Fakt, że odpowiadają jej także wymiary ekranu
jedną z tych dwóch proporcji – w zależności sprawia, że możemy pokusić się o zaprojekto-
od tego, czy wolimy projektować każdą stro- wanie opartego na niej formatu, jednocześnie
nicę osobno (wówczas 3 : 2), czy rozkładówkę
jako całość (4 : 3).
zapewniając sobie poprawne – zajmujące całą
powierzchnię ekranu – wyświetlanie e-książ-
25
W przypadku ekranu panoramicznego ki. Karta o proporcji 8 : 5, przełamana, daje
mamy do czynienia z proporcją zbliżoną do w efekcie stronicę o opartą na stosunku 5 : 4;
złotego podziału, wyrażanego przez stosunek postępowanie w doborze wartości, na których
1 : φ (~1 : 1,618). Złota proporcja to taki podział zechcemy się oprzeć, jest analogiczne do po-
przedniego przypadku.
26
Robert Bringhurst, op.cit., s. 161.
27
Format standardowy ISO (1:√2) to jedyny, który wymie- 28
Robert Bringhurst, op. cit., s. 171. Na temat złotej liczby
nia się sam ze sobą – dlatego też Bringhurst nazywa go w różnych dziedzinach, także w sztuce, por.: Matila Ghy-
„najmniej harmonijnym z ważniejszych formatów stronic” ka, Złota liczba: rytuały i rytmy pitagorejskie w rozwoju cywili-
(ibidem, s. 168). zacji zachodniej, Kraków 2001.
m a k rot y po g r a f i a

26

Łamanie formatu o proporcji 4 : 3. Najjaśniejszy z prostokątów to format przełamany na pół – w efekcie uzyskano stro-
nicę o proporcji 2 : 3. Jej ponowne złamanie (po lewej stronie) to powrót do 4 : 3.
m a k rot y po g r a f i a

27

Łamanie formatu o proporcji 5 : 8. Najciemniejszy z prostokątów to format przełamany na pół – w efekcie uzyskano
stronicę o proporcji 5 : 4. Jej ponowne złamanie (po lewej stronie) to powrót do 5 : 8.
Jednak umieszczając e-booka w sieci nie domyślnie są one widoczne i bezpieczniej za-
wiemy, jakim monitorem dysponuje nasz łożyć, że czytelnik się ich nie pozbywa. Dlate-
czytelnik. Jeśli otworzy książkę o propor- go po wyliczeniu według wybranej proporcji
cjach 4 : 3 na ekranie panoramicznym, będzie właściwego dla naszej publikacji formatu trze-
musiał używać suwaka albo oddalić widok, ba odjąć od jego wysokości ok. 2–3 centymetry,
m a k rot y po g r a f i a

tworząc po obu bokach rozkładówki puste aby nieprzewidziany w fazie projektowania


„marginesy”. Z kolei chcąc obejrzeć e-książkę pasek programu nieoczekiwanie nie zaburzył
projektowaną w oparciu o proporcje 8 : 5 na poprawnego odbioru e-booka.
„klasycznym” monitorze, zmuszony będzie Oczywiście można próbować stosować tak-
oglądać początek następnej stronicy w dol- że inne formaty: obrócić o 90° A4, umieścić na
nej części ekranu. Wydaje się, że mniejszą
szkodą dla odbioru zamierzonego efektu jest
środku ekranu kwadrat, zrobić z e-booka elek-
troniczny zwój przez poszerzenie stronicy
28
pierwsza opcja, bo mimo niewykorzystania i  skłonienie czytelnika do użycia dolnego su-
całości ekranu, czytelnik ogląda jedną stro- waka. W przestrzeni elektronicznej ogranicza
nę i  nie rozpraszają go widoczne fragmenty nas tylko wyobraźnia; nie musimy się bowiem
kolejnej. martwić kwestiami ekonomicznymi (jak wy-
Programy służące do odczytu plików PDF ciąć zaprojektowany format tak, by straty pa-
u góry ekranu zwykle wyświetlają zestaw pa- pieru były jak najmniejsze) czy praktycznymi
sków z przyciskami i poleceniami służącymi (jak czytelnik zmieści taką książkę na półce).
do ich obsługi. Można je wyłączyć, oglądając Najważniejsze, aby dobrany format był funk-
e-book w widoku pełnoekranowym, jednak cjonalny, czyli, prócz poprawnego wyświetla-
nia na monitorze, odpowiadający rodzajowi kładówce; dlatego nie powinniśmy decydować
tekstu, jaki opracowujemy. się na jedną, szeroką kolumnę.
Ta sama zasada znajduje zastosowanie przy Badania z lat dziewięćdziesiątych, na któ-
doborze kolumny. Punkt wyjścia jest właściwie re powołuje się Marcin Ożóg, zdają się po-
taki sam, jak przy projektowaniu książki dru- twierdzać tę intuicję. Ankietowani w znacz-
m a k rot y po g r a f i a

kowanej. Możemy zdecydować się na kolumnę nej większości opowiedzieli się bowiem bądź
powtarzającą proporcje stronicy, jak propo- za modelem wyświetlania dwóch pionowych
nuje Filip Trzaska29, możemy spróbować kon- stron obok siebie, bądź też jednej poziomej,
cepcji polifonicznej, zgodnie z wskazówkami ale z tekstem w dwóch łamach. Jedynie 17,4 %
Bringhursta30. W przypadku publikacji o dużej badanych wybrało szeroką, poziomą kolum-
ilości elementów i bogatej grafice, szczególnie
interesujące rezultaty z  pewnością przynie-
nę32.
Podzielenie tekstu na dwa łamy jest rozsąd-
29
sie zastosowanie siatek modułowych31. Bez nym wyjściem. Po pierwsze, dzięki temu uzy-
względu na przyjęte rozwiązanie, powinniśmy skujemy efekt naśladowania otwartej książ-
pamiętać o jednym: wcześniej przyjęta hory- ki tradycyjnej. Po drugie, gdybyśmy jednak
zontalna orientacja stronicy odpowiada roz- próbowali zastosować pojedynczą kolumnę,
przy poziomym formacie niemożliwe (przy
29
Filip Trzaska, op. cit., s. 379.
zachowaniu optymalnych marginesów) jest
30
Robert Bringhurst, op. cit., s. 177. uzyskanie optymalnej dla lektury na ekranie
31
Por. Josef Müller-Brockman, Grid Systems in Graphic Design.
A visual communication manual for graphic designers, typogra-
phers and three dimensional designers, Sulgen 2007. 32
Marcin Ożóg, op. cit., s. 68-69.
szerokości łamu: 40–45 znaków33, co umoż- dzieje się szybko, teksty są krótkie, cały czas
liwia układ wielołamowy. Po trzecie wresz- w coś się klika, coś na ekranie się zmienia,
cie, podzielenie tekstu na mniejsze jednostki przeważa odbiór dynamiczny. Niewielkie
sprawia, że odbiorca czyta go bardziej aktyw- ilości tekstu na stronie będą sprzyjać takie-
nie, częściej przenosi wzrok, nie wpatruje się mu podejściu do e-booka: czytelnik będzie
m a k rot y po g r a f i a

w zbyt długo w jedno miejsce, dzięki czemu często klikał, szybko „połykając” kolejne
można zmniejszyć poczucie zmęczenia oczu. partie książki. Dlatego uważam za właściwe
Uczestnicy ankiety przeprowadzonej przez wprowadzanie dużej ilości światła i szerokich
Małgorzatę Sopyło wskazywali właśnie „ga- marginesów przy stosunkowo niewielkiej,
pienie się w monitor” jako powód, dla którego ale wyraźnie podzielonej na całostki ilości
nie korzystają z e-booków; podobnie odpowia-
dali internauci w moim badaniu34.
tekstu.
Funkcja marginesów ulega na ekranie
30
Korzystającemu na co dzień z sieci czytel- pewnej modyfikacji: trudno mówić o  ko-
nikowi zapewne bardziej będzie odpowiada- nieczności fizycznej ochrony kolumny, skoro
ła taka organizacja stronicy e-książki, która podczas lektury raczej nie dotykamy ekranu.
będzie odpowiadać jego nawykom. Internau- Wciąż jednak trzeba pamiętać, że margines
ta przyzwyczajony jest, że w sieci wszystko jest ramą dla tekstu oraz środkiem scalenia
dwóch równoległych kolumn ze sobą35. Jed-
33
Robert Chwałowski, 451, czyli typografia bez papieru, [dostęp nocześnie wolna przestrzeń stanowi miejsce
online: 12.06.2010].
34
Małgorzata Sopyło, Estetyka książki elektronicznej, Gdynia
2008, s. 116. Por. ankieta, pytanie ósme. 35
Por. Robert Bringhurst, op. cit., s. 179.
odpoczynku dla wzroku i jej ilość na stronie Przejście z papieru na ekran nie musi ozna-
należy oceniać pod tym kątem. czać rezygnacji z dotychczasowego dorobku
Dynamiczny odbiór to nie tylko aktywiza- typografii. Zwłaszcza, jeśli zdecydujemy się
cja czytelnika, któremu cały czas każe się kli- na rozkładówkę o proporcjach 4 : 3. Wówczas
kać. To także mnogość elementów różnych połowa, czyli „stronica”, będzie miała propor-
m a k rot y po g r a f i a

od tekstu – obrazów, odnośników, zagnież- cje 2 : 3 – a jest to dokładnym odwzorowaniem


dżonych filmów wideo – które też muszą stronicy średniowiecznego kodeksu. Trud-
znaleźć swoje miejsce. W takiej sytuacji naj- no oprzeć się pokusie wykreślenia kolumny
lepiej sprawdza się wspomniany wcześniej zgodnie z ustalonym przez Jana Tschicholda36
układ siatki modułowej. Polega on na podzia- późnośredniowiecznym kanonem, który daje
le strony na jednakowej wielkości prostokąty
(nazywane modułami) i  konstruowaniu ła-
nam harmonijną kolumnę, szerokie margine-
sy i oparcie w historii.
31
mów w  oparciu o stworzoną przez nie siat- Z kolei modus modernus, charakterystycz-
kę. Umieszczanie elementów w tak „pociętej” ny dla komentarzy do Pisma Świętego układ,
przestrzeni pozwala na ich uporządkowanie, w którym tekst główny znajduje się w jednej
zaznaczenie hierarchii i  wzajemnych odnie- kolumnie pośrodku stronicy, a tekst poboczny
sień. Jest szeroko stosowane w projektowa- go otacza, da interesujące rezultaty w połącze-
niu stron internetowych, dlatego warto się niu z możliwościami przejętymi przez e-booki
nad nim zastanowić, jeśli tekst, nad którego ze stron internetowych (podświetlanie odpo-
układem pracujemy przypomina zawartością
serwis www. 36
Por. ibidem, s. 189.
wiednich części komentarza podczas lektury
powiązanych fragmentów, bieżące odnośniki
do pokrewnych myśli w  tekście źródłowym
itp.). Dzięki przeniesieniu na ekran kompute-
ra, historyczne układy mogą zyskać drugie ży-
m a k rot y po g r a f i a

cie – pod warunkiem, że zostaną zastosowane


odpowiednio do charakteru tekstu.

32
m i k r ot y p o g r a f i a
Właściwy dobór kroju pisma, jego stopnia,
ilości światła między wyrazami i  wierszami,
wszystkie drobne niuanse, których dopra-
cowaniem zajmuje się uczciwy typograf, to
elementy, których niewłaściwe zastosowanie
m i k rot y po g r a f i a

może zrujnować zamysł projektanta. Czynniki


te w ogromnym stopniu wpływają na czytel-
ność i komfort lektury, dlatego nie mogą być
zaniedbane w przypadku książki elektronicz-
nej, gdzie błędy będą szczególnie boleśnie od-
czuwane przez czytelnika, dla którego odbiór
tekstu na ekranie i tak jest męczący.
34
Rozdzielczość ekranu monitora nie prze-
kracza 96 dpi (punktów na cal)37. Oznacza to,
że ekran oddaje o wiele mniej szczegółów,
niż przeciętny książkowy wydruk, gdzie dla
tekstu rozdzielczość sięga 1200–2400 dpi38. To
sprawia, że w doborze kroju pisma musimy za-
chować szczególną ostrożność, pamiętając, że
37
Robert Chwałowski, op. cit.
38
Ibidem.
na monitorze drobniejsze, subtelniejsze ele- kach PDF daje twórcy pliku szereg narzędzi
menty liter mogą się „zgubić” albo być niedo- poprawiających jakość wyświetlania liter:
statecznie podkreślone. najbardziej zauważalnym jest wygładzanie
Trzeba zwrócić uwagę, że nie w każdym konturów znaku, zmniejszające nieprzy-
przypadku font będzie na ekranie wyglądał jemny, wysoki kontrast między tłem a  lite-
m i k rot y po g r a f i a

w  ten sam sposób. O jakości wyświetlania rą40. Podobne zabiegi stosowane są już także
znaków pisma na ekranie decyduje hinting w przeglądarkach internetowych i systemach
– sposób przełożenia abstrakcyjnego, mate- operacyjnych (technologia ClearType, przy-
matycznego opisu znaku na punkty-pikse- stosowana szczególnie do monitorów LCD41),
le. Przy niskiej rozdzielczości przeciętnego jednak różnica w sposobie wyświetlania kro-
ekranu komputera ilość pikseli przypada-
jących na jedną literę, zwłaszcza w niskich
jów w plikach PDF i na stronach www sprawia,
że zasady właściwe typografii internetowej
35
stopniach pisma, będzie niewielka, a  znak nie zawsze znajdą zastosowanie w e-bookach,
zostanie odwzorowany mało dokładnie. Stąd jakie omawiamy42.
często obserwujemy „gubienie się” szeryfów, Jak już wspominałam, do użytku ekrano-
a w typografii internetowej zaleca się sto- wego zwykle poleca się jednoelementowe
sowanie krojów bezszeryfowych, gdzie nie-
bezpieczeństwo zdeformowania litery jest 40
Por. PDF Reference and Adobe Extensions to the PDF Specifica-
mniejsze39. Technologia zastosowana w  pli- tion, [dostęp online: 12.06.2010], s. 388.
41
Microsoft typography: ClearType Information, [dostęp online:
12.06.2010].
39
Ibidem. 42
Por. Małgorzata Sopyło, op. cit., s. 86.
m i k rot y po g r a f i a

36

Hinting: przełożenie opisanego za pomocą krzywych Béziera kształtu znaku na piksele.


kroje bezszeryfowe: nieznaczne przewężenia we i barokowe, o  harmonijnych proporcjach
w elementach konstruujących literę lub ich elementów cieńszych i grubszych.
brak sprawiają, że zarówno wyświetlanie, jak Dłuższego zastanowienia wymaga również
i skalowanie glifów nie sprawia problemów decyzja o użyciu krojów o dużym kontraście
i nie wpływa na ich odróżnialność. Jednak je- między pionowymi i poziomymi kreskami li-
m i k rot y po g r a f i a

śli budowa kroju jest bardziej skomplikowana, ter. Dobrej jakości druk bez problemu podkre-
jego zastosowanie – szczególnie w mniejszych śli różnice grubości linii i przy odpowiedniej
stopniach – może być ryzykowne. interlinii uzyskamy interesującą kolumnę.
Nie oznacza to, że używanie krojów szery- Jednak na gorzej skalibrowanym monitorze
fowych jest niedozwolone. Bynajmniej: po- tłuste pionowe kreski z  pewnością przyćmią
dobnie, jak w typografii książki tradycyjnej,
tak w e-booku dobór kroju powinien odzwier-
włosowe przewężenia i nawet nie tyle zmniej-
szy to czytelność tekstu, co zupełnie unie-
37
ciedlać ducha tekstu, a w tej roli groteski nie możliwi lekturę – i nie uda się tego uratować
zawsze się sprawdzają. Kiedy decydujemy się zwiększeniem interlinii. Dlatego kroje tego
na krój szeryfowy, powinniśmy zwrócić uwa- typu mogą być przydatne w dużych stopniach,
gę, czy jego szeryfy nie są zbyt delikatne (jak na przykład w nagłówkach, ale należy unikać
w antykwach klasycystycznych w rodzaju ich w tekście dziełowym.
kroju Bodoni) lub zbyt masywne (egipcjanki Istnieje grupa krojów stworzonych specjal-
w stylu kroju Rockwell): pierwsze mogą być nie na potrzeby ekranu. Zadaniem projektan-
słabo wyświetlane, drugie – przytłaczające. tów było wykreślenie takich kształtów liter,
Najlepiej będą wyglądać antykwy renesanso- które będą wyglądały dobrze we wszystkich
antykwa klasycystyczna Bodoni MT
egipcjanka Rockwell
antykwa barokowa Baskerville Old Face
m i k rot y po g r a f i a

Przy doborze kroju należy pamiętać, że im więcej charakterystycznych elementów zawierają znaki, tym większe praw-
dopodobieństwo, że nie będzie on dobrze wyglądał na ekranie.

38

Candara  Georgia    Consolas    Constantia    Corbel

Kroje zaprojektowane do użytku ekranowego.


Niech nie zaś teorię, okazuje się jasne. Mając na dalszy rozwój różnych form działalności organizacyjnej
przedstawia interpretującą próbę sprawdzenia istniejących kryteriów zabezpiecza udział szerokiej grupie
w kształtowaniu obecnej sytuacji. W ten sposób wyeliminowanie korupcji powoduje docenianie wag modelu roz-
woju. W związku z dotychczasowymi zasadami postaw uczestników wobec zadań stanowionych przez organizację.
Dalszy rozwój różnych form oddziaływania. Wszystko po kolei. Reasumując. zmiana istniejących kryteriów
umożliwia w kształtowaniu nowych propozycji. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić iż dokończenie ak-
m i k rot y po g r a f i a

tualnych projektów wymaga sprecyzowania i określenia modelu rozwoju. Sytuacja która miała miejsce szkolenia
kadr koliduje z powodu kierunków postępowego wychowania. W praktyce usprawnienie systemu szkolenia kadry
odpowiadającego potrzebom. Nie muszę państwa przekonywać, że zawiązanie koalicji zmusza nas do przeanal-
izowania odpowiednich warunków aktywizacji. Już za 4 lata. Nie zapominajmy jednak, że zmiana przestarzałego
systemu obsługi pomaga w większym stopniu tworzenie systemu przedstawia interpretującą próbę sprawdze-
nia dalszych kierunków postępowego wychowania. W praktyce zmiana przestarzałego systemu szkolenia kadry
odpowiadającego potrzebom. De facto, wdrożenie nowych, lepszych rozwiązań koliduje z dotychczasowymi zasa-
dami form oddziaływania. Tak samo istotne jest nieunikniony. Gdy za najważniejszy punkt naszych działań obi- 39
erzemy praktykę, nie zapewni iż aktualna struktura organizacji umożliwia w wypracowaniu nowych propozycji.
Proszę państwa, zakup nowego sprzętu jest zauważenie, że skoordynowanie pracy obu urzędów zmusza nas do
przeanalizowania dalszych poczynań. Mając na uwadze, że skoordynowanie pracy obu urzędów wymaga spre-
cyzowania i znaczenia tych problemów nie zapewni iż rozszerzenie naszej działalności organizacyjnej spełnia

Dłuższy tekst złożony antykwą klasycystyczną nie wygląda na ekranie tak harmonijnie, jak w druku.
zastosowaniach komputerowych: zarówno żej wymienionych (ich hinting jest specjalnie
w  wyświetlaniu krótkich komunikatów syste- przystosowany do takiego użytku), o tyle przy
mowych, jak i przy pracy w edytorze tekstu zachowaniu rozsądku w omawianych wcześ-
czy w dłuższej lekturze artykułu na stronie niej kwestiach, w plikach PDF możemy spokoj-
internetowej. Pierwszym krojem stworzonym nie stosować kroje spoza tego pakietu.
m i k rot y po g r a f i a

w tym duchu była popularna dziś Verdana, Przy samym tworzeniu pliku PDF możemy
w  której projekcie największy nacisk położo- wybrać dwa sposoby zapisu kroju: zagnieżdże-
no na odróżnialność znaków. W gronie kro- nie lub pobranie go z systemu czytelnika44. Po-
jów bezszeryfowych towarzyszą jej, również nieważ zależy nam na zachowaniu na ekranie
w większości zaprojektowane przez Microsoft: odbiorcy takiej samej formy tekstu, jaką usta-
wykorzystywana w programie Word od wersji
2007 Calibri, humanistyczna Candara, mniej
limy jako autorzy projektu typograficznego,
koniecznie decydujmy się na zagnieżdżanie
40
znany Corbel i Consolas o stałej szerokości zna- fontu w pliku, co oszczędzi kłopotliwej sytua-
ków. Wśród fontów szeryfowych znajdziemy cji, gdy czytelnik nie posiada w bibliotece uży-
tu Georgię, zastępującą powoli w  sieci Times tych w składzie publikacji fontów.
New Roman, domyślną w nowych wersjach Wspomniana różnica w rozdzielczości wy-
programu Word Cambrię i mniej popularną świetlania sprawia, że przy składzie książki
Constantię43. O ile w projektowaniu stron in- elektronicznej inaczej trzeba myśleć o stop-
ternetowych lepiej ograniczyć wybór do wy- niu pisma i interlinii. Dla lepszego wyświetla-
43
Microsoft typography: ClearType Font Collection, [dostęp on-
line: 12.06.2010]; Robert Chwałowski, op. cit. 44
PDF Reference…, s. 411.
nia drobniejszych elementów liter, a więc dla tach o mniejszej czytelności, należy rozjaśnić
zwiększenia odróżnialności znaków, dobrze kolumnę przez zwiększenie odstępu między
jest zdecydować się na większy niż zwykle wierszami48. Wyświetlany na ekranie tekst, jak
stopień pisma: 12–14 punktów. Wówczas na zaznaczałam wcześniej, należy do potencjal-
każdą literę „przypadnie” więcej pikseli, co nie słabiej czytelnych, więc także i w tym wy-
m i k rot y po g r a f i a

pozwoli na lepsze jej odwzorowanie. padku pomóc mu może zwiększenie interlinii,


Dobór interlinii wiąże się z rodzajem sto- na przykład do 140%. Da to oczom dodatkowe
sowanego pisma i jego stopniem. Jako punkt miejsce dla odpoczynku. Jak wszędzie, także
wyjścia w projektowaniu książki tradycyjnej i w tym przypadku należy zachować umiar:
zwykle traktuje się zasadę interlinii o wysoko- zbyt duży odstęp międzywierszowy niepo-
ści 120% firetu: na przykład skład 10/12 (pis-
mo o stopniu 10 punktów, interlinia względna
trzebnie rozczłonkowuje tekst, sprawia, że
płynność lektury jest zaburzona, a czytelnik
41
2-punktowa)45. Jost Hochuli zauważa, że pisma trudniej odnajduje wzrokiem początek kolej-
o dużym oczku wymagają większej interlinii, nego wiersza49.
niż te o mniejszym świetle wewnątrzlitero- Wyróżnienia to kolejne zagadnienie, któ-
wym46, podobnie pisze o  krojach bezszeryfo- rego nie można bezkrytycznie przenieść
wych Bringhurst47. W mniejszych stopniach z dziedziny druku w przestrzeń elektroniczną.
– w przypisach, komentarzach – więc w teks- E-book w omawianej formie skierowany jest

45
Por. Robert Bringhurst, op. cit., s. 40. 48
Jost Hochuli, op. cit., s. 51.
46
Jost Hochuli, Detal w typogafii, Kraków 2009, s. 49. 49
Miles A. Tinker, Podstawy efektywnego czytania, Warszawa
47
Robert Bringhurst, op cit., s. 41. 1980, s. 206-207.
do użytkownika Internetu, przyzwyczajone- wiają, że podkreśleń w zasadzie nie powinno
go do konkretnych, funkcjonujących w sieci się w składzie e-booków używać.
znaczeń, przypisanych odpowiednim typo- Dla oznaczenia hiperłączy można zastoso-
graficznym wyróżnieniom. O ile to, że ujęcie wać wyróżnienie kolorem. W druku ekstra-
słowa w asteryski (*w ten sposób*) w Interne- waganckie, a także droższe rozwiązanie, na
m i k rot y po g r a f i a

cie symbolizuje pogrubienie, nie jest dla nas ekranie dobrze się sprawdzi: nie narusza in-
istotne – dysponujemy bowiem narzędziami tegralności glifów, w przeciwieństwie do pod-
pozwalającymi zastosować takie wyróżnienie kreślenia; nie wymaga dodatkowych nakładów
bez uciekania się do rozwiązań pośrednich finansowych, co czekałoby nas w przypadku
– o tyle informacja, że podkreślenie jest ryzy- druku; wyraźnie przełamuje szarość kolum-
kowne nie tylko ze względów typograficznych
(przecinająca dolne wydłużenia liter linia de-
ny, zwracając uwagę odbiorcy, więc dobrze
spełniając swoją funkcję. Również w Interne-
42
formuje kształt znaków i ujemnie wpływa na cie obserwuje się tendencję do odchodzenia
ich odróżnialność), ale i z uwagi na powszech- od oznaczania odsyłaczy przez podkreślenie
ne stosowanie go w roli oznaczenia hiperłą- i zastępowania ich kolorem, takie rozwiązanie
cza, może okazać się użyteczna w planowaniu odwołuje się więc do doświadczeń, które nie
hierarchii wyróżnień w tekście. Podkreślenie są obce zapoznanemu z Internetem czytelni-
gwarantuje nam, że czytelnik będzie próbował kowi. W większości przeglądarek domyślnym
kliknąć w tak oznaczony fragment tekstu i od- kolorem jeszcze nie odwiedzonego odnośnika
czuje frustrację, odkrywając, że został wpro- jest niebieski, po kliknięciu hiperłącze zmie-
wadzony w błąd. Obie wymienione wady spra- nia kolor na fioletowy. Choć wykorzystanie tej
asocjacji wprost odwołuje się do przyzwycza- Kapitaliki, choć posiadają tę samą wadę,
jeń internauty, dobrze jest wykorzystać inne zdają się nie budzić w odbiorcach tak nega-
kolory, żeby uniknąć szablonowego i amator- tywnych skojarzeń, jak wersaliki – być może
skiego wyglądu publikacji. wynika to z faktu, że w przestrzeni Internetu
Szeroko krytykowane użycie wersalików raczej nie funkcjonują (nie można ich wpro-
m i k rot y po g r a f i a

w roli wyróżnienia, w środowisku elektronicz- wadzić bezpośrednio z klawiatury i  jeszcze


nym naraża na kolejne niebezpieczeństwo. do niedawna tylko nieliczne przeglądarki
W  komunikacji internetowej zapisanie wyra- były w  stanie poprawnie je wyświetlić). Nie
zu w ten sposób oznacza krzyk i jest odbiera- zaburzają też w tak dużej mierze jednolitości
ne negatywnie. Pamiętając, że wykorzystanie kolumny. Najbardziej neutralnym i  natural-
wersalików powoduje zaburzenie naturalnego
procesu czytania opartego na rozpoznawaniu
nym z wyróżnień, tak w druku, jak i na ekra-
nie, pozostaje kursywa. Robert Chwałowski
43
kształtu wyrazu (w przypadku słów zapisa- krytykuje jej stosowanie na stronach inter-
nych wersalikami lub kapitalikami, każdy wy- netowych przez niewydolność wyświetlania
raz ma kształt prostokąta, co zmusza odbiorcę pochylonych kresek w postaci pikselowego
do odczytywania pojedynczych liter i składa- renderu – stąd efekt „schodków”, utrudniają-
nia ich w wyrazy50), powinniśmy skazać wy- cy lekturę dłuższych fragmentów tą odmianą
różnienie wersalikami na niebyt w typografii pisma. Jednak dzięki wspomnianym wcześniej
e-booka. sposobom wygładzania brzegów liter, wada ta
zostaje w dużej mierze zniwelowana, czyniąc
50
Robert Chwałowski, op. cit.
z kursywy wyróżnienie idealne.
Staranna mikrotypografia jest wyświad-
czeniem przysługi czytelnikowi, choć może
on nie zdawać sobie sprawy z roli, jaką pełni
ona w procesie czytania. Krojem pisma moż-
na nawiązać do treści publikacji, choćby przez
m i k rot y po g r a f i a

wybór zgodny z historią typografii. Umiejęt-


ne posługiwanie się znakami pisma, glifami,
sposobami wyróżnień może wspierać wcześ-
niejsze decyzje w dziedzinie makrotypografii
i podkreślać strukturę publikacji.
44
struk tur a
Ogromna prędkość, z jaką użytkownik In-
ternetu na co dzień musi przyswajać zale-
wające go nowe informacje, sprawia, że traci
on umiejętność skupionej, płynnej lektury51
– zwłaszcza tekstu na ekranie. Właściwe roz-
planowanie struktury, podział na mniejsze,
bardziej skondensowane całostki, to jedno
z  podstawowych zadań redaktora pracujące-
st ru k t u r a

go nad tekstem przeznaczonym do publikacji


w Internecie. Typografią należy podkreślać
tę kompozycję przez przygotowanie odpo-
wiedniej hierarchii nagłówków, co wiąże się
46
z omawianym we wcześniejszym rozdziale
problemem wyróżnień. Dobór kroju nie stano-
wi w przypadku tytulariów problemu, jak to
ma miejsce przy tekście głównym; stosowanie
zazwyczaj większego stopnia pisma sprawi, że
zniknie problem słabego wyświetlania glifów.

51
Your Brain on computers – Hooked on Gadgets, and Paying
a  Mental Price, “The New York Times”, [dostęp online:
12.06.2010].
Dla czytelnika, który ślizga się wzrokiem po Gdy mamy do czynienia z tekstem ciągłym,
kolejnych akapitach ważne jest, żeby nagłówki ale nie redagowanym specjalnie na potrzeby
były łatwo zauważalne – dzięki temu nie prze- ekranu, na przykład z powieścią podzieloną
oczy interesujących go fragmentów. Sprzyja na rozdziały, zdecydowanie należy decydować
temu zastosowanie koloru, pogrubienia, innej się na wprowadzenie żywej paginy. Jeśli tyl-
odmiany lub innego kroju pisma. ko mamy taką możliwość (rozdziały są tytu-
Właściwie przygotowane tytuły i śródty- łowane albo chociaż numerowane; lub książ-
tuły – z zastosowaniem stylów, więc zhie- ka to zbiór dzieł różnych autorów), możemy
st ru k t u r a

rarchizowane także w obrębie wewnętrznej ułatwić lekturę czytelnikowi przez umiesz-


struktury dokumentu – pozwalają na łatwe czenie na górze stronicy lub w innym, prze-
przygotowanie funkcjonalnego spisu treści.
Pomijając fakt, że oszczędza to pracy typo-
widzianym w projekcie, miejscu nazwy części
książki, którą właśnie przegląda. W książce
47
grafowi, który może stworzyć spis z użyciem elektronicznej łatwiej się zgubić, bo traci-
odpowiedniej funkcji programu, powiązanie my wynikające z  przyzwyczajenia wyczucie:
nagłówków odsyłaczami z pozycjami w spisie podczas lektury druku wyraźnie czujemy
ułatwia nawigację czytelnikowi. Staje się to w rękach, czy jesteśmy na początku, czy pod
już powoli regułą, że plik publikowany w  In- koniec tekstu – na ekranie to wrażenie, symu-
ternecie posiada interaktywny spis treści, lowane co prawda przez suwak, ulega zatar-
a  brak takowego jest uznawany za anachro- ciu, dlatego każda forma ułatwienia orientacji
nizm; w przemyślanym e-booku nie może go w  przestrzeni książki będzie odebrana pozy-
więc zabraknąć. tywnie.
Każdy program do odczytu plików PDF po- dwóch numerów strony, pod każdą z naśladu-
kazuje pasek postępu i towarzyszącą mu pagi- jących rozkładówkę kolumn. Niejasność takie-
nację: więc już z interfejsu programu odbiorca go rozwiązania jest oczywista: wówczas liczba
dowiaduje się, na której stronie się znajduje stron w numeracji nie zgadzałaby się z liczbą
i ile stron lektury mu pozostało. To sprawia, że stron, jaką podaje program, co tylko wpro-
można zastanawiać się, czy umieszczać nume- wadzi czytelnika w błąd. Spośród możliwych
rację stron w obrębie stronicy, czy poprzestać sposobów umieszczenia numeracji na stronie
na tym, co program i tak sam wyświetla. Roz- najbardziej uzasadnione wydaje się położenie
st ru k t u r a

strzygnięcie problemu leży w rodzaju publika- w przestrzeni „grzbietu” książki – na mar-


cji, jaką się zajmujemy. W przypadku tekstów ginesie (górnym lub dolnym), na wysokości
krótkich, bogatych w grafikę, można paginacji
zaniechać – tak jak w druku można nie nume-
„wewnętrznego”. Rozwiązanie to szczególnie
pasuje do klasycznego układu osiowego. Uzy-
48
rować stron ulotek czy gazetek reklamowych. skamy też w ten sposób dodatkową metodę
Jednak jeśli zajmuje nas tekst ciągły, myślę, że na scalenie stron widzących się, co postuluje
przyzwyczajenie czytelnicze każe szukać nu- Bringhurst52. Nic jednak nie stoi na przeszko-
meracji najpierw na stronie, a dopiero w dru- dzie, by, choćby w przypadku układu asyme-
giej kolejności – na pasku programu. trycznego, umieścić paginację na marginesie
W świetle wcześniejszych ustaleń dotyczą- zewnętrznym, lewym lub prawym, choć trze-
cych ułożenia tekstu w dwóch łamach na jed- ba wówczas uważać, by nie naruszyć har-
nej, poziomo ułożonej stronicy można speku-
lować, czy czytelnik nie będzie się spodziewał 52
Robert Bringhurst, op. cit., s. 179.
monii stronicy (na przykład przez zbyt duże gdzie odsyłaczami zajmuje się projektant, już
skondensowanie elementów po jednej stronie autor może w ramach tekstu łączyć ze sobą
w kontraście do zbyt pustego drugiego margi- podobne wątki (co zwykle znajduje miejsce
nesu). Ważne, by była dobrze widoczna i czy- w przypisach odwołujących się do wcześniej-
telna. szych lub późniejszych rozdziałów czy aka-
Pomocne w konstrukcji spisu treści odsyła- pitów), dokładnie wskazywać ilustracje do
cze przydadzą się także w składzie przypisów. wyrażanej myśli – innymi słowy, odsyłaczami
Szczególnie przy przeniesieniu ich na koniec wspomagać wewnętrzną logikę tekstu i, świa-
st ru k t u r a

rozdziału lub całej publikacji (co w książce domie je stosując, sprzyjać pełniejszemu od-
drukowanej jest odbierane raczej negatywnie, biorowi wywodu. Wszelkiego rodzaju indeksy,
sprawia bowiem kłopot czytelnikowi) odsyłacz
może oszczędzić czytelnikowi konieczności
objaśnienia słownikowe, aneksy, które znaj-
dują się na końcu książki, powiązane syste-
49
samodzielnego odszukiwania odpowiedniej mem odwołań z tekstem głównym sprawią, że
strony i znacznie ułatwić korzystanie z doku- korzystanie z nich będzie o  wiele łatwiejsze
mentu. To rozwiązanie sprawia, że zmniejsza i bardziej intuicyjne (czego dowodem ogrom-
się ilość elementów na stronie, co zwiększa jej na popularność interfejsu Wikipedii, bazują-
przejrzystość, a dostępne tylko w przestrzeni cego właśnie na takiej siatce odnośników, któ-
elektronicznej udogodnienie niweluje znany ra pozwala łatwo przenosić się do kolejnych
z tradycyjnej książki problem. haseł).
Hiperłącza mogą znaleźć w e-booku sze- Z drugiej strony mamy odnośniki wypro-
reg zastosowań. Obok spisu treści i przypisów, wadzające nas poza oglądany plik, w  prze-
strzeń Internetu. Poczynając od materiałów brze jest opracować różne sposoby wyróżnia-
źródłowych (stron internetowych, repro- nia, dzięki czemu czytelnik będzie wiedział,
dukcji obrazów, wreszcie opisów bibliogra- czy kliknięcie przeniesie go w obrębie doku-
ficznych książek tradycyjnych, z których ko- mentu, czy też będzie mu potrzebne połącze-
rzystał autor), przez inne prace na podobne nie z Internetem.
tematy, aż do luźno związanych z tekstem E-book pozwala nam na włamanie dowol-
zasobów, poszerzających perspektywę od- nej ilości ilustracji – nie martwią nas wzglę-
biorczą – hiperłącza mogą prowadzić od cze- dy objętościowe ani ekonomiczne (związane
st ru k t u r a

gokolwiek, gdziekolwiek. Typografia musi z koniecznością druku w kolorze, który jest


wyraźnie wyróżniać je, zarówno w samym droższy od druku przy użyciu tylko czarnej
tekście, jak i  w  całej strukturze dokumentu
(przykładowo, jeśli zdecydujemy się na wy-
farby). Obrazki w formie wektorów zachowa-
ją w wyświetlaniu PDF-a te same właściwości,
50
różnienie odnośników tekstowych określo- co glify: będą skalowalne i  w  dowolnym po-
nym kolorem, odsyłacze obrazkowe mogą większeniu zachowają ostre, dobrze widoczne
posiadać kontur w tym samym odcieniu i wyraźne brzegi, zaś pomniejszone – zgubią
– czytelnik szybko nauczy się takiego logicz- drobniejsze elementy. Z kolei chcąc umieścić
nie powiązanego wyróżnienia). Jeśli jest ich w pliku obrazy bitmapowe, trzeba zwrócić
bardzo dużo, nie powinny się odróżniać zbyt uwagę na konieczność ich odmiennego przy-
nachalnie, bo mogą przez to naruszać płyn- gotowania. Ekran emituje światło, funkcjonu-
ność lektury. Gdy pojawiają się różne rodzaje jąc w  addytywnej przestrzeni barwnej RGB,
– choćby wewnątrz- i zewnątrztekstowe – do- gdzie składowe to czerwony, zielony i niebie-
ski, a ich nałożenie na siebie daje kolor biały53. pliku, zmniejszyć ich rozdzielczość. Druk wy-
Na przeciwnym biegunie stoi właściwy dla maga zwykle obrazu w jakości co najmniej 300
druku subtraktywny CMYK, nazywany triadą; dpi; jak wspominaliśmy wcześniej, ekran nie
mieszają się w nim magenta, żółty i cyan, da- przekracza 96 dpi, dlatego obraz w wyższej
jąc w połączeniu odcień ciemnobrunatny, stąd rozdzielczości i tak, z przyczyn technicznych,
konieczność dołożenia czystej czerni do tego będzie na ekranie wyświetlany w niższej jako-
zestawu54. Zdjęcie, w którym nakładają się na ści, niż został zapisany.
siebie zwykle wszystkie barwy składowe da- Sposób zapisu obrazu bitmapowego spra-
st ru k t u r a

nej przestrzeni, w przypadku wyświetlane- wia, że nie jest on tak łatwo skalowalny, jak
go na kolorowym ekranie e-booka powinno obraz wektorowy. Dla wygody czytelnika trze-
być przygotowane w przestrzeni RGB, która
daje zresztą ładniejsze, żywsze odwzorowa-
ba go więc włamać w taki sposób, aby powięk-
szanie nie było konieczne – dobry efekt dadzą
51
nie kolorów, niż CMYK. Jest to istotne zwłasz- ilustracje całostronicowe: wyświetlane na ca-
cza przy przystosowywaniu do wyświetlania łym ekranie lub takie zajmujące połowę roz-
ekranowego tekstów wcześniej przygotowa- kładówki. Jeśli decydujemy się na miniatury,
nych do druku, gdzie ilustracje należy w pro- z  pomocą mogą przyjść hiperłącza – w  książ-
gramie graficznym przenieść z CMYK-a do ce elektronicznej po kliknięciu w zmniejszo-
RGB. Można też, celem zmniejszenia objętości ny obrazek czytelnik może zostać przenie-
siony na inną stronę, gdzie ilustracja została
53
Por. Jacek Mrowczyk, Niewielki słownik typograficzny, 2008, umieszczona w pełnym rozmiarze. Wówczas
s. 98.
54
Ibidem, s. 51.
konieczne jest wyróżnienie takiej miniatury
h
st ru k t u r a

52

Po prawej: obraz bitmapowy w dużym powiększeniu, widoczne piksele. Po lewej: obraz wektorowy w dużym powiększe-
niu, krawędzie są gładkie.
spośród zdjęć, których kliknięcie nie wywołu- naśladującego ten znany z książki drukowa-
je żadnej akcji. nej, przez tworzenie układów hybrydowych,
Pójściem o krok dalej zarówno od umiesz- łączących tę tradycję z nowymi tendencjami
czania zdjęć, jak i odnośników do zewnętrz- w projektowaniu stron internetowych, aż do
nych zasobów, jest zagnieżdżanie ich w pliku. form do złudzenia przypominających serwi-
PDF dopuszcza umieszczenie w  dokumencie sy www. Każde z rozwiązań ma swoje zalety
filmu lub muzyki55, co upodabnia e-booka do i wady, najważniejsze jednak, by pozostawało
dostępnej bez połączenia z Internetem strony w zgodzie z wcześniej podjętymi decyzjami
st ru k t u r a

www. Dobrze wiedzieć o tej możliwości, jed- mikro- i makrotypograficznymi oraz z du-
nocześnie jednak należy zdawać sobie spra- chem tekstu.
wę, że takie wzbogacanie tekstu, jakkolwiek
automatycznie przypisywane książce w prze-
53
strzeni elektronicznej, jest wciąż negatywnie
odbierane przez czytelników56 i należy z nim
postępować szczególnie ostrożnie.
W zależności od formy, jaką nadamy ele-
mentom porządkującym strukturę publika-
cji, możemy uzyskać różne efekty. Od składu

55
PDF Reference…, s. 756.
56
Por. ankieta, pytanie dziewiąte; Małgorzata Sopyło, op. cit.,
s. 124.
z ł ot y ś r o d e k
Złoty środek, tak jak i w typografii dru-
ków, nie istnieje. Nie ma uniwersalnej recep-
ty na „dobrego e-booka”. Jak jednak pokazują
wcześniejsze rozważania, nie trzeba wiele, by
pomóc czytelnikowi przedrzeć się przez nie-
przyjazną na pierwszy rzut oka przestrzeń
książki elektronicznej.
z ł ot y ś ro d e k

Rozwój technologii – najpierw kompute-


rów, później Internetu – sprawił, że typogra-
fia przestała być domeną specjalistów i stała
się dostępna każdemu, kto wyrazi chęć samo-
dzielnego przygotowania książki: zarówno
55
drukowanej, jak i elektronicznej. Z  użyciem
dostępnych na rynku programów, autor może
zrezygnować z pomocy wydawnictwa przy
publikacji swojego dzieła; skutkiem tego jest
zalew amatorskiej produkcji, atakujący inter-
nautę szukającego w sieci wartościowej lektu-
ry. Wystarczy bowiem edytor tekstu, odrobina
fantazji przy formatowaniu, funkcja „zapisz
jako PDF” i  voilà, otrzymujemy plik, który,
udostępniony w Internecie rzeszy potencjal- różna: od rzeczowych i trafnych spostrzeżeń
nych czytelników, przy odpowiedniej promo- (np. zwrócenie uwagi na właściwy dobór for-
cji konkuruje z elektronicznymi propozycjami matu58), po uwagi, z którymi typografowi cięż-
poważnych wydawnictw. ko się zgodzić (jak zalecenie deformowania
Część tak samopublikujących się autorów w programie graficznym (sic!) kształtów liter
nie ma pojęcia o zasadach składu i  przygoto- „dla zwiększenia ich czytelności”59). W końcu,
wane przez nich pliki są trudne w lekturze na oprócz wiedzy, jak zapisać edytowany plik
z ł ot y ś ro d e k

ekranie, nie wspominając już o  wątpliwych w  formacie właściwym dla e-booka, autor
walorach estetycznych. W takich przypadkach może wyjść z lektury paru takich poradników
czytelnik automatycznie podejmuje decyzję z mętlikiem w głowie.
o wydrukowaniu interesującego go tekstu. Czy
jednak możemy wówczas mówić, że taki nie-
Dlatego liczni twórcy decydują się ko-
rzystanie z usług elektronicznych „wydaw-
56
przystosowany do czytania ekranowego plik nictw”, specjalizujących się w publikowaniu
to wciąż e-książka? książek elektronicznych. W tych serwisach
Ten stan rzeczy sprzyja, zwłaszcza w amery- nie uświadczymy jednak profesjonalnego re-
kańskim środowisku internetowym, publika-
cji dużej ilości poradników spod flagi „Stwórz
gest E-book Design Mistakes, [dostęp online: 12.06.2010];
swój własny e-book” we wszystkich możli- film – Expand your blog by adding a book, [dostęp online:
wych kształtach i formach57. Jakość porad jest 12.06.2010].
58
Ebook Design Trends, [dostęp online: 12.06.2010].
57
Por. strona internetowa – How to Design an eBook for Small 59
Six steps to designing a successful ebook cover, [dostęp online:
Businesses, [dostęp online: 12.06.2010]; e-book – 14 Big- 12.06.2010].
daktora czy korektora, który zaopiekuje się redaktora i wydawcy, nie tylko nie ma wpły-
tekstem, próżno także szukać typografa, przy- wu na wygląd publikacji podczas jej tworze-
gotowującego makietę specjalnie dla nadesła- nia – nie może też wprowadzić żadnych po-
nego dzieła. Prześledźmy proces wydawniczy prawek graficznych po wygenerowaniu pliku.
na przykładzie portalu Feedbooks.com. Już podstawowy szablon pozostawia wiele do
Otóż kiedy autor decyduje się wydać swój życzenia: bardzo szeroka kolumna i  niewiel-
tekst za pomocą takiego serwisu, jego udział ka interlinia znacząco wpływają na obniżenie
z ł ot y ś ro d e k

w procesie sprowadza się do kilku prostych komfortu lektury, zaś zastosowany domyślnie
czynności: założenia konta, przesłania tekstu krój Times New Roman w formie elektronicz-
na serwer, opisania jego struktury za pomocą nej sprawuje się jeszcze gorzej niż na papierze.
odpowiednich znaczników i dodania okładki
oraz informacji, które mają pojawić się na kar-
Pewną ciekawostką jest brak ograniczeń
w  zakresie języka, w jakim można w  Feed-
57
cie tytułowej i na stronie redakcyjnej. Resztą books publikować. Według dokładnie tego
zajmuje się skrypt, który na podstawie wpro- samego szablonu powstają e-booki w  języku
wadzonych przez autora danych utworzy do- angielskim, francuskim, niemieckim, ale tak-
kument w każdym możliwym formacie i na- że japońskim, greckim czy polskim. Mimo
tychmiast udostępni go rzeszy czytelników. zupełnie różnych właściwości alfabetów uży-
Brzmi zachęcająco, lecz właśnie to, co spra- wanych w trzech ostatnich językach, inter-
wia wrażenie największej zalety tego rozwią- linia i  marginesy pozostają dokładnie takie
zania, jest jednocześnie jego największą wadą: same dla każdego z nich, dając o wiele za dużo
automatyzacja. Autor, odgrywający tu rolę światła w  przypadku pozbawionego przecież
jakichkolwiek wydłużeń języka japońskiego (Custom PDF); skrypt pozwala jednak tylko na
i za mało dla bogatego w znaki diakrytyczne zmianę fontu na jeden z sześciu innych oraz
polskiego. Skrypt nie uwzględnia różnych na dopasowanie szerokości marginesów (a i to
zasad składu obowiązujących w różnych kra- w ograniczonym zakresie), nie rozwiązuje
jach: podczas, gdy w krajach anglosaskich więc nawet połowy wymienionych przeze
pozostawienie jednoliterowego wyrazu na mnie problemów.
końcu wiersza nie stanowi błędu, już w języ- Można się oczywiście zastanawiać, czy war-
z ł ot y ś ro d e k

ku polskim należy przenieść je do następnej to rozwodzić się nad jednym, wcale nie tak
linijki, co nie jest tutaj możliwe. Nie ma już szeroko znanym, internetowym serwisem.
jednak usprawiedliwienia dla mnożących się Myślę, że problem tkwi nie w  udowodnieniu,
szewców i bękartów, a przecież zaimplemen-
towanie kodu, który kontrolowałby ich wy-
że e-booki publikowane w Feedbooks nie mają
nic wspólnego z estetyką, to samo można
58
stępowanie nie może być aż tak trudne, skoro przecież powiedzieć o niektórych wydawni-
jest to jedna z podstawowych opcji w progra- ctwach. Specyfika takich portali tkwi raczej
mie Word. Nie da się również wyłączyć opcji w łatwości obsługi: każdy internauta może
dzielenia wyrazów, która działa według tego za darmo założyć konto i  niewielkim wysił-
samego, angielskiego algorytmu, co skazuje kiem opublikować książkę – nie tak prosto jest
czytelnika na błędy, jak np.: „en-igmatyczny” wydać swój tekst w  profesjonalnym wydaw-
i „mi-ał”. nictwie. Jak jednak uczy nas doświadczenie,
Wydawałoby się, że w tej sytuacji pomóc właśnie tego typu strony internetowe rozwi-
może tryb spersonalizowanego pliku PDF jają się najprężniej.
Potwierdza to tylko wyrażone w pracy prze- Przyzwyczajony do podawania treści w ta-
konanie, że książka elektroniczna zasługuje na kiej formie czytelnik doceni przygotowany
poważne podejście ze strony typografów i na według podobnej zasady e-book. Konieczna
chwilę zastanowienia nad warunkami lektu- jest wyraźna hierarchia informacji, ale i wyko-
ry na ekranie. Wydaje się, że dla osiągnięcia rzystanie systemu odniesień wewnątrz- i ze-
sukcesu w projekcie kierowanym do użytkow- wnątrztekstowych. Świetnie korzysta z tych
nika na co dzień zanurzonego w przestrzeni możliwości powieść hipertekstowa, w której
z ł ot y ś ro d e k

Internetu, koniecznie należy wykorzystywać niejednokrotnie skomplikowany system od-


te możliwości technologiczne, które zmierzają wołań, pozwalający na lekturę poszczególnych
raczej do tabularycznej, niż linearnej percepcji leksji w dowolnej kolejności, stanowi naczelną
tekstu. Stwierdzenie, że mamy obecnie do czy-
nienia z cywilizacją obrazkową urasta do rangi
zasadę kompozycyjną. Książka artystyczna,
której odmianą jest powieść hipertekstowa,
59
banału, a jednak analizując strukturę najchęt- znajduje w przestrzeni elektronicznej nowe
niej odwiedzanych przez internautów serwi- metody realizacji, jest to jednak zagadnienie
sów nieuchronnie dochodzimy do wniosku, że znacznie wykraczające poza zakres tej pracy
faworyzowane są teksty o wyraźnym podziale i zasługujące na osobne omówienie.
(na wyeksponowany lead i silnie posegmento- Christian Vandendorpe analizuje historię
wany na niedługie akapity tekst). Taki układ formy książkowej jako sekwencję prowadzącą
pozwala czytelnikowi na pomijanie niektó- od form skrajnie linearnych (zwój) przez stop-
rych fragmentów tekstu i tym samym wspiera niową tabularyzację (kodeksy średniowieczne
lekturę wybiórczą, a nawet – alinearną. o wyraźnej strukturze informacji, wspieranej
przez iluminacje60), aż do hipertekstu właśnie61. -fiction niż rzetelnym analizom faktycznego
Rozwój formy zewnętrznej książki jest odbi- stanu rynku książki elektronicznej. Myślę jed-
ciem zmian czytelnika: zwój kierowany jest do nak, że nie ma powodów do paniki: e-book
odbiorcy skupionego na tekście, zaangażowa- obecnie stanowi dopełnienie książki papiero-
nego, dlatego nie musi walczyć o jego uwagę. wej i w żadnej mierze jej nie zastępuje – w po-
Z kolei w czasach społeczeństwa informacyj- dobnym tonie wypowiadają się respondenci
nego, gdy czytelnik zalany jest falą bodźców w mojej ankiecie62. Liczne udogodnienia, jakie
z ł ot y ś ro d e k

i tekstów wymagających ciągłej selekcji, rów- oferuje forma elektroniczna nie przewyższają
nież forma książki powinna odpowiadać jego jednak przyzwyczajenia do ciężaru „prawdzi-
zmieniającym się potrzebom. wej” książki trzymanej w rękach, do jej zapa-

Dyskusjom o książce elektronicznej zawsze


chu i faktury papieru63.
60
towarzyszy dreszczyk emocji i trochę apo- Ekran naśladuje niebo, nie ziemię. Bombarduje
kaliptyczna atmosfera. Padają pytania: „czy wzrok światłem, zamiast czekać na spojrzenie
e-book zastąpi książkę tradycyjną?”, „Czy i odpłacać za nie widokiem. […] Z ekranu czytamy
pora żegnać się z biblioteką i ruszać na po- w taki sam sposób, jak czytamy z nieba – szybko
szukiwanie wygodnego czytnika?”. Odpowie- ogarniając wzrokiem jego połacie, odgadując po-
dzi zaś zwykle bliższe są powieściom science
62
Por. ankieta, pytanie szóste.
60
Małgorzata Góralska, Obraz i tekst…, s. 196. 63
Jacek Czarnik, Książka i zmysły, EBIB Elektroniczny
61
Christian Vandendorpe, Od papirusu do hipertekstu, War- Biuletyn Informacyjny Bibliotekarzy, [dostęp online:
szawa 2008. 12.06.2010].
godę ze zmiennych kształtów chmur, przygląda-
jąc się szczegółom. Szukamy w nim raczej wska-
zówek i objawień niż mądrości64.

Bringhurst należy do sceptyków, jeśli cho-


dzi o książkę na ekranie. A jednak nawet
w jego wypowiedzi na ten temat widać, że jest
z ł ot y ś ro d e k

w takiej lekturze coś pięknego – choć innego,


niż w tradycyjnym obcowaniu w książką dru-
kowaną.
Jednak nie po raz pierwszy doświadczamy
rewolucyjnej zmiany formy książkowej: tak
61
jak przeszliśmy od zwoju do kodeksu, tak dziś
powoli przechodzimy od papieru do ekranu.
Czy jednak tamtemu przejściu towarzyszył
taki sam lęk i tak samo ożywiona dyskusja,
jaką obecnie obserwujemy w sprawie e-booka?

64
Robert Bringhurst, op. cit., s. 210.
aneks
Ankieta została umieszczona w serwisie in-
ternetowym Ankietka.pl 5 listopada 2009 roku.
Zbieranie danych zostało zakończone 30 maja
2010 roku. W tym czasie wypełniły ją 73 osoby.
Badanie składało się z ośmiu pytań zamknię-
tych (1., 3.–7.), w tym trzech wielokrotnego
wyboru (3., 4. i 8.) i dwóch otwartych (2. i 10.)
oraz z metryczki.
Większość badanych z książek elektronicz-
a n e ks

nych korzysta rzadko – tylko nieco ponad 8%


przyznało się do korzystania z nich na co dzień.
Dwanaście osób odpowiedziało, że nie używa
63
książek elektronicznych w ogóle: w drugim
pytaniu otrzymali możliwość wypowiedze-
nia się na temat powodów: „Pozycje, których
poszukuję, są dostępne w wersji tradycyjnej”,
„za szybko męczą mi się oczy; uciekają liter-
ki”, „męczy mnie czytanie na monitorze, wolę
»żywą« książkę”, „wolę zwykłe książki”, „brak
wrażeń zmysłowych. poza tym istnieje oba-
wa zalania kawą lub innym napojem, co ma
najczęściej nieodwracalne skutki”, „czytanie w bazach”, „artykuły archiwalne”, „artykuły
e-booków mnie męczy, zwłaszcza oczy”, „Nie z prasy specjalistycznej”. Najwięcej osób przy-
lubię czytać z monitora”, „nie ma ich”, „prefe- znało się do poszukiwania w sieci książek nie-
ruję tradycyjną książkę – czytanie na ekranie dostępnych w  bibliotekach i niedostępnych
męczy i jest niewygodne”, „Uznaję tylko książ- w Polsce – Internet rzeczywiście wydaje się
ki w wersji papierowej, nie wyobrażam sobie źródłem pomocy w takiej kwerendzie.
czytania z ekranu komputera”, „nie znoszę W pytaniu czwartym badani odpowiadali,
czytać zbyt długo z ekranu monitora”. Część jakiego rodzaju pliki uważają za książki elek-
osób postanowiła nie udzielać odpowiedzi na troniczne, tworząc tym samym rodzaj zbio-
a n e ks

to pytanie. Jak widać, najczęściej przywoły- rowej definicji. Zdecydowana większość bez
wane argumenty odnoszą się do sentymentu
do książki papierowej lub uczucia zmęczenia
wahania określiła tym mianem pliki PDF (89%)
oraz pliki dedykowane dla czytników e-boo-
64
przy zbyt długim korzystaniu z monitora. ków (88%). Często nazywano tak również „ot-
Kolejne pytanie dotyczyło rodzajów książek warte” pliki tekstowe (DOC, TXT, RTF; 75%),
elektronicznych, z jakich korzystają respon- choć bibliolodzy wyrażali wątpliwość, czy tak
denci. Możliwe było zaznaczenie wielu odpo- publikowany tekst należy do tej kategorii65.
wiedzi, jak i uzupełnienie listy w polu „inne”, Trochę mniej osób opowiedziało się za uzna-
tu padły następujące propozycje: „książki niem za książkę elektroniczną urządzenia
branżowe”, „kursy”, „komiksy”, „książki, któ- przeznaczonego do odczytu e-booków (70%)
rych nie mogę w najbliższym czasie kupić”,
„fantasy i inne”, „książki prawnicze dostępne 65
Por. Małgorzata Góralska, Obraz i tekst…, s. 195.
i tekstu umieszczonego na stronie interne- rozpoznania formatów dedykowanym e-boo-
towej w wirtualnych bibliotekach, takich jak kom: LIT (27%), PRC (18%), RGO (10%). Co cie-
Biblioteka Literatury Polskiej w Internecie czy kawe, aż sześć osób wskazało nieistniejący
Polska Biblioteka Internetowa (60%). Więk- w  rzeczywistości format CBA, który pojawił
szość natomiast opowiedziała się przeciwko się w ankiecie wskutek mojej pomyłki. W polu
uważaniu za e-book tekstów zeskanowanych „inne” respondenci dopisali: „cbr [korygując
(a więc »książki wizualnej«, zgodnie z koncep- mój błąd], djvu”, „mdi”, „odt”, „html”, „chm”,
cją Góralskiej66; za tylko 26%) oraz słowników „epub, mobi”.
czy encyklopedii na płytach CD (za: 31,5%). Pytanie szóste miało na celu rozpoznanie
a n e ks

Świadoma mnogości dostępnych na rynku wśród wypełniających kwestionariusz ogól-


formatów książek elektronicznych, spytałam
internautów, które z wymienionych rozsze-
nych opinii dotyczących książek elektro-
nicznych. Aż 92% stanowczo nie zgadza się
65
rzeń rozpoznają jako książki elektroniczne. ze stwierdzeniem, że książka elektroniczna
Wszyscy jednomyślnie uznali za taki format zastąpi książkę drukowaną (tylko dwie osoby
PDF (dwie osoby w polu „inne” wpisały „żad- wyraziły odmienny pogląd). Większość (73%)
ne”). Większość wykazała się znajomością uważa też, że książka drukowana jest zwykle
rozszerzeń DOC (85%), TXT (66%) i RTF (51%). lepiej przygotowana, niż książka elektronicz-
Nieco ponad jedna trzecia wskazała pliki JPG. na; aż dwanaście osób nie ma zdania na ten
Zdecydowanie mniej osób przyznało się do temat, osiem się nie zgodziło. Ankietowani
raczej uważają też, że e-book posiada wspól-
66
Małgorzata Góralska, Elektroniczne książki, s. 35.
ne cechy z książką tradycyjną i nie stanowi
zupełnie autonomicznego zjawiska. 73% uwa- stronie e-booka naśladującego układ książki
ża, że e-booki nie mają klimatu – przeciwko drukowanej.
nim staje 19%, które ma inne zdanie na ten Kolejne pytanie sprawdzało, które cechy
temat. O tym, że książka elektroniczna psuje e-książki najbardziej doskwierają odbiorcom.
rynek wydawniczy przekonanych jest 29% re- Jak można się było spodziewać po wcześniej-
spondentów, prawie drugie tyle (26%) nie ma szych odpowiedziach, największą przeszkodą
zdania, a większość (45%) nie widzi takiego za- jest męczący wzrok ekran (81%) i brak wrażeń
grożenia. Ponad jedna trzecia ankietowanych zmysłowych (73%). Jednej piątej ankietowa-
nie wie, czy ktoś zajmuje się projektowaniem nych nie odpowiada stopień pisma, a tylko
a n e ks

e-booków (36%), 21% uważa, że nie ma takich cztery osoby wskazały jako mankament duży
osób lub jest to kwestia zaniedbana, natomiast
o tym, że ktoś to jednak robi, przekonanych
rozmiar pliku. W polu „inne” pojawiły się
następujące uzupełnienia: „brak wygodnego
66
jest 44% badanych. Wreszcie 68% spośród ułożenia się z tekstem” (domyślam się, że cho-
przepytanych osób uważa, że książki elek- dzi o przybranie wygodnej pozycji podczas
troniczne należy projektować, nie zgadza się lektury), „źle się czyta z komórki”, „nie moż-
z nimi niecałe 10%, zaś prawie jedna czwarta na położyć się i przy lampce czytać”, „marny
(23%) nie ma zdania. skład, niska jakość grafik”, „nie mogę mieć
Zapytani, czy woleliby, aby książka elek- rozłożonych przed sobą wielu otwartych ksią-
troniczna wypracowała własny, niezależny żek i ogarniać ich przy pracy jednym spojrze-
wygląd, ankietowani zgodzili się z tym stwier- niem”. Tylko jedna osoba stwierdziła, że nic
dzeniem w 68% – pozostali opowiedzieli się po jej nie przeszkadza.
Pytanie dziewiąte dotyczyło umieszczania „Ceny za e-booki są śmiesznie wysokie.”
w e-booku elementów pochodzących z innych „Najbardziej przeszkadza mi brak jednolito-
mediów. Tu zdania były podzielone: nawet ści w stosowanych formatach i obsługujących
w przypadku, wydawałoby się, automatycznie je programach. Zdarzyło mi się korzystać z kil-
kojarzonych z elektroniczną formą książki hi- ku (m.in. My Digital Editions Adobego, które
perłączy, pozytywne odpowiedzi nie przekra- sprawdza się chyba najlepiej), ale żaden nie
czały 54%. Ankietowani byli jednak raczej nie- obsługuje wszystkich formatów. Tak, jakby
chętni zagnieżdżonym filmom video i muzyce, każdy dążył do monopolizacji rynku.”
dopuszczali za to odnośniki. „E-booki powinny po pierwsze wypracować
a n e ks

Ostatnie pytanie było otwarte, miało umoż- formę najwygodniejszą dla ich odczytywania
liwić badanym swobodne wyrażenie refleksji
na temat książek elektronicznych. Poniżej
na ekranie, po drugie być zrobione równie sta-
rannie, jak (dobre) książki tradycyjne.”
67
przytaczam najbardziej interesujące z  wypo- „E-booki są searchowalne i to jest fajne dla
wiedzi. Zbiorcze wyniki ankiety są dostępne leniuchów i sklerotyków, którzy nie pamięta-
w Internecie. ją, gdzie co jest. Albo dla tych, których bawi
„Książki elektroniczne są świetne, szczegól- zaznaczanie »mądrych zdań do zapamiętania«
nie gdy po sformatowaniu można korzystać z ołóweczkiem.”
nich za pomocą komórki. Można mieć zawsze „E-booki bywają przydatne, ale konkurencji
przy sobie swoją ukochaną książkę. E-booki z prawdziwymi książkami nie wytrzymują.”
też są znacznie tańsze od tradycyjnej książki. „E-booki są niepotrzebne. Generalnie idę
Ale to nigdy nie będzie to samo.” z duchem czasu i uważam Internet i podobne
wynalazki za konieczne i wspaniałe, ale e-boo- „E-book to nie książka, sprawdza się dla mnie
ki to zbędny twór.” tylko jako podręcznik albo raczej instrukcja
„E-booki są przydatne, bo niekiedy nie mogę obsługi np. jakiegoś programu, ewentualnie
dostać w bibliotece danej książki a e-book jako encyklopedia, nie wyobrażam sobie czy-
mogę znaleźć zawsze.” tania jakiejkolwiek fabularnej książki poprzez
„Istnieje pilna potrzeba zajęcia się projek- ekran komputera.”
towaniem e-booków, ponieważ forma książki „Jak dla mnie największą zaletą e-booków
papierowej nie jest przystosowana do czyta- jest opcja »search«. Szukanie jednej frazy w fi-
nia jej na ekranie komputera.” zycznej książce trwa długo, a w elektronicz-
a n e ks

„E-booki są przez wszystkim dobre, jeżeli nej jest błyskawiczne – dlatego są użyteczne
nie ma się budżetu na zwykłe.”
„E-booki czytam gdy po prostu szkoda mi
w  wypadku poszukiwania konkretnej infor-
macji lub cytatu. Dla mnie czytanie w formie
68
kasy na książkę, którą i tak znajdę w necie.” elektronicznej jest ciągle niewygodne ze
„Stosowanie książek elektronicznych bywa względu na wzrok – książkę fizyczną czyta się
praktyczniejsze od łażenia po bibliotekach, ale jakoś lepiej, może to ma związek ze światłem,
myślę, że nie są one w stanie zastąpić trady- może z kątem patrzenia (na książkę patrzy się
cyjnych książek, bo nie zawsze o praktykę tu zwykle z góry, na monitor – bardziej prosto-
chodzi. Możliwe jednak, że większość pozycji padle). Aspekt »przenośności« książki też wy-
naukowych częściej będzie czytana z monito- daje mi się ważny. Nie znam przykładu e-boo-
ra (takiego czy innego), bo zwyczajnie łatwiej ka będącego bardziej autonomicznym dziełem
jest w ten sposób wyszukiwać informacje.” sztuki, śmiałego pod względem edytorskim,
ale czekam na taki :-). Bo według mnie e-booki szących się do książek przy e-bookach nie ma
w dalszym ciągu są służebne wobec książek fi- zastosowania.”
zycznych i pewnie pozostanie tak jeszcze dłu- „Jestem przywiązany do tradycyjnych ksią-
go.” żek i e-book jest dla mnie nierozerwalnie
„Najgorsze to brak jednego łatwego w uży- związany z ich formą. Jakkolwiek dostrzegam
ciu formatu i fakt, że wiele książek to zwykłe możliwości e-booków jeżeli chodzi o  zasto-
skany albo (o zgrozo) zdjęcia wydrukowanych sowanie nowych, innowacyjnych rozwiązań
książek – mierna jakość. Często kopiowany 1:1 typograficznych (a wręcz konieczność wy-
skład z prawdziwych książek męczy oczy – wą- pracowania takich rozwiązań), to kłóci się
a n e ks

skie, długie kolumny na ekranie zajmują mały z  moim rozumieniem książki zastosowanie
fragment całości. Największą zaletą e-booków
jest ich dostępność.”
innych mediów, takich jak zagnieżdżone pli-
ki video, muzyka. Po przemyśleniu dochodzę
69
„E-booki powinny być bardziej promowane.” do wniosku, że jest to kolejny z elementów
„E-book nie zastępuje dla mnie książki dru- specyfiki książek elektronicznych, zapewne
kowanej, jest raczej uzupełnieniem (ułatwia- to nawet dobrze, ale jednak jest to dla mnie
jącym przeszukiwanie i zawsze dostępnym) póki co element trudny do zaakceptowania
księgozbioru albo substytutem książek, któ- (na szczęście póki co dość rzadko wykorzy-
rych, z różnych powodów, kupić nie mogę.” stywany ;)).”
„E-book to zupełnie inne zwierzę niż książka „Moje wolne wnioski są takie, że nie chcę
IMHO, pomimo tego, że istnieje pewien zbiór mieć nic wspólnego z wynalazkiem zwanym
cech podobnych, jednak wiele rzeczy odno- książką elektroniczną :).”
„Zrobią się popularne dopiero, kiedy czyt- w  różnych formatach, a osoby, które się nie
niki e-booków (te nie męczące oczu) stanieją znają na formatowaniu tekstu, wypuszczają
i  więcej osób zacznie z nich korzystać. Poza e-booki bez zmian znaków np. na polskie (uni-
tym fajnie by było, jakby wyglądały jakoś code), a taki e-book się znacznie gorzej czyta
ludzko – w tej formie, w której są teraz (układ , dostępne są też e-booki, które nie są kom-
itp.) ciężko jest to czytać.” pletne albo mają błędy w tekście, wycinki itp.
„Wciąż problemem na polskim rynku jest Mało jest stron, gdzie można dostać obecne
sposób płatności za e-booki.” e-booki legalnie, a ceny też nie są zachęcające
„E-booki bywają przydatne, kiedy np. pilnie w porównaniu np. do audiobooków, które są
a n e ks

poszukujemy jakiejś książki i nie mamy czasu, obecnie bardziej pożądane przez odbiorców.”
by wypożyczyć ją z biblioteki, jednakże ogól-
nie nie uważam ich za pozytywne zjawisko.
„W mojej opinii e-booki powinny być w mia-
rę krótkie lub wyraźnie podzielone na części.
70
Współcześni ludzie wystarczająco wiele czasu Uważam, że orientacja pozioma i podział na
spędzają przed ekranem, a kiedy jeszcze wy- kilka kolumn tak, aby linijki nie były za długie,
biorą wirtualne książki, prawie nie będą się od jest najlepsza. Myślę, że kolorów nie powinno
niego odrywać. Sądzę również, że papierowa być za dużo. Tło białe, tekst czarny, ewentual-
książka po prostu ma swój niezwykły, jedyny nie z kolorowym motywem w tle. Obrazki też
w swoim rodzaju klimat.” są mile widziane.”
„Wiele e-booków można dostać łamiąc „E-booki uważam za przydatne narzędzie
prawa autorskie, nie jest to w żaden sposób i medium niosące wiele korzyści… Mogłabym
kontrolowane. Wiele książek jest dostępnych chyba czytać książki dla przyjemności wyłącz-
nie w e-bookach (zwłaszcza, gdybym miała coś
a la Kindle ;-), ale – mimo że praktycznie non
stop mam włączony komputer i jest on dla
mnie oczywistym narzędziem – nie umiem
pracować, pisać artykułów i prac naukowych,
posługując się e-bookami… Przy zakładkach,
notatkach, opracowywaniu materiałów oka-
zuje się (niespodziewanie dla mnie samej)
bardzo ważne, żeby książka była przedmio-
a n e ks

tem fizycznym, materialnym, który umiesz-


czam sobie w rzeczywistej przestrzeni :-) Nie
umiem tu przejść do sfery cyfrowej ;-) Choć
71
może to, jak wszystko, kwestia wprawy…”
1. Jak często korzystasz z książek
elektronicznych?
rzadko od czasu do czasu nie korzystam na co dzień

8%
a n e ks

17% 38% 72

37%
3. Z jakich książek elektronicznych korzystasz?
innych
podręczników
słowników
a n e ks

artykułów niepublikowanych w formie papierowej


lektur
wydań literatury współczesnej
73
książek niedostępnych w Polsce
książek niedostępnych w bibliotekach

0 5 10 15 20 25 30 35 40
4. Określ, czy nazwałbyś książką elektroniczną:
100%
90%
80%
70%
60%
50%
40%
a n e ks

30%
20% 74
10%
nie
0%
tak
5. Które z poniższych rozszerzeń są Ci znane jako
formaty, w których rozprowadzane są książki
elektroniczne?
CBA
RGO
inne
a n e ks

EXE
PRC 75
LIT
JPG
RTF
TXT
DOC
PDF

0 10 20 30 40 50 60 70 80
6. Zaznacz, w jakim stopniu zgadzasz się z poniższymi stwierdzeniami:

1. Książka elektroniczna zastąpi książkę drukowaną.

2. Książka drukowana jest zwykle lepiej zrobiona niż książka


elektroniczna.

3. Nie ma czegoś takiego, jak książka elektroniczna, bo e-book nie ma nic


a n e ks

wspólnego z książką.

76
zgadzam się
4. E-booki nie mają klimatu.
nie zgadzam się
5. Książki elektroniczne psują rynek wydawniczy. nie mam zdania

6. Nikt nie zajmuje się projektowaniem książek elektronicznych.

7. Książki elektronicznej nie trzeba projektować.

0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90% 100%
7. Czy wolałbyś:

żeby książka
elektroniczna
wypracowała własny,
32% niezależny wygląd
a n e ks

książkę elektroniczną
77
naśladującą układ książki
68% drukowanej (pionowy
uklad papieru, dwie
kolumny tekstu na
ekranie itd.)
8. Co najbardziej przeszkadza Ci w odbiorze książki elektronicznej?
duży rozmiar pliku
inne
czcionka zwykle jest za mała
nie mogę zrobić zakładek, używać zakreślacza, notować na tekście
używanie suwaka jest niewygodne
a n e ks

nie mogę e-booka zabrać ze sobą (np. do tramwaju)


brak wrażeń zmysłowych (dotyk papieru, zapach itd..)
ekran męczy oczy 78
0 10 20 30 40 50 60 70
9. Czy Twoim zdaniem w książce elektronicznej
powinno się wykorzystywać poniższe media?
100%
90%
80%
70%
a n e ks

60%
50%
79
nie mam zdania
40%
nie
30%
tak
20%
10%
0%
zagnieżdżone muzykę (np. w tle hiperłącza
filmy video lub jako ilustracja
do tekstu)
Zawód Miejsce zamieszkania
student/uczeń pracujący (inna branża) miasto powyżej
7% 100 000
bezrobotny pracujący (branża wydawnicza) mieszkańców
8% 1% 16%
miasto do 50 000
mieszkańców
18% 59%
14%
miasto 50 000 -
77% 100 000
mieszkańców
a n e ks

80
Płeć Wiek
kobieta mężczyzna 19-26 15-18 26-35 <15 >35

7% 3%
7%

32% 16%
67%
68%
bibliografia
»» Robert Bringhurst, Elementarz stylu w typo-
grafii, Kraków 2007.

»» Robert Chwałowski, 451, czyli typografia bez


papieru, [dostęp online: 21.06.2010].

»» Ebook Design Trends, [dostęp online:


bibliografia

21.06.2010].

»» The Elements of Typographic Style Applied to the


Web, [dostęp online: 21.06.2010]. 82
»» Łukasz Gołębiewski, Śmierć książki, Warsza-
wa 2008.

»» Karol Głombiowski, Książka w procesie komu-


nikacji społecznej, Wrocław 1980.

»» Małgorzata Góralska, Elektroniczne książki,


w: „Zagadnienia informacji naukowej” 1996,
z. 2, s. 33-40.
»» Małgorzata Góralska, Funkcjonalność oraz ko- »» Krzysztof Migoń, Nauka o książce. Zarys prob-
munikatywność książki tradycyjnej i elektronicz- lematyki, Wrocław 1984.
nej w perspektywie semiotycznej, w: Bibliologia.
Problemy badawcze nauk humanistycznych, red. »» Paweł Misiak, E-czytanie po polsku, [dostęp
Dariusz Kuźma, Warszawa 2007, s. 360-370. online: 21.06.2010].

»» Małgorzata Góralska, Obraz i tekst w książkach »» Jacek Mrowczyk, Niewielki słownik typogra-
bibliografia

elektronicznych, w: Sztuka książki. Historia, teo- ficzny, 2008.


ria, praktyka, red. Małgorzata Komza, Wroc-
ław 2003, s. 193-198. »» Josef Müller-Brockmann, Grid systems in

»» Przemysław Kasperkiewicz, Problemy reje-


graphic design. A visual communication manual
for graphic designers, typographers and three di-
83
stracji bibliograficznej publikacji elektronicz- mensional designers, Sulgen 2007.
nych w Polsce, w: W kręgu książki, biblioteki
i  informacji naukowej, red.  Krystyna Heska- »» Marcin Ożóg, Książka elektroniczna, w: Liter-
Kwaśniewicz, Katowice 2004, s. 158-166. net. Literatura i internet, red. Piotr Marecki,
Kraków 2002, s. 61–80.
»» Rafał Lewandowski, Wizualizacja dokumentów
XML, w: Sztuka książki. Historia, teoria, prakty- »» Diana Pietruch-Reizes, Książka – komunika-
ka, red. Małgorzata Komza, Wrocław 2003, cja hipertekstowa – komunikacja społeczna, w:
s. 235-239. Książka i prasa w systemie komunikacji społecz-
nej. Przeszłość – dzień dzisiejszy – perspektywy, »» Małgorzata Sopyło, Estetyka książki elektro-
red. Maria Juda, Lublin 2002, s. 227-232. nicznej, Gdynia 2008.

»» Jan Pirożyński, Czy rzeczywiście koniec ery »» Grażyna Straus, Wykształceni amatorzy ksią-
Gutenberga? Kilka uwag na temat dalszych per- żek, Warszawa 2008.
spektyw tradycyjnej formy książki, w: Sztuka
książki. Historia, teoria, praktyka, red. Małgo- »» Miles A. Tinker, Podstawy efektywnego czyta-
bibliografia

rzata Komza, Wrocław 2003, s. 207-211. nia, Warszawa 1980.

»» Jerzy Reizes-Dzieduszycki, Książki elektro- »» Filip Trzaska, Podstawy techniki wydawniczej,


niczne jako przedmiot badań bibliologicznych,
w: W kręgu książki, biblioteki i informacji nauko-
Warszawa 1987. 84
wej, red. Krystyna Heska-Kwaśniewicz, Ka- »» Why E-Books Look So Ugly?, Wired.com,
towice 2004, s. 119-132. [dostęp online: 21.06.2010].

»» Jerzy Reizes-Dzieduszycki, Publikacje elek- »» Christian Vandendorpe, Od papirusu do hiper-


troniczne w procesie komunikacji społecznej, w: tekstu, Warszawa 2008.
Książka i prasa w systemie komunikacji społecz-
nej. Przeszłość – dzień dzisiejszy – perspektywy, »» Teodor Zbierski, Semiotyka książki, Wrocław
red. Maria Juda, Lublin 2002, s. 233-244. 1978, (Książki o książce).
o p r oj e kc i e
Publikacja Typografia książki elektronicz-
nej składa się z dwóch części: wydania
książkowego oraz wydania elektroniczne-
go, dostępnego w Internecie pod adresem
http://typografiaebooka.wordpress.com. Wer-
sja książkowa, dostępna w niewielkim nakła-
dzie, adaptuje niektóre z zasad wyrażonych
o proj e kc i e

w pracy do warunków druku. Niniejszy e-book


ma stanowić ilustrację tez wyrażonych w tek-
ście i umożliwić czytelnikowi zapoznanie się
z ich przykładową realizacją.
Format publikacji – 280 × 160 mm – jest
86
oparty na proporcji ekranu panoramiczne-
go (5 : 8). W ten sposób uzyskano stronicę
280 × 175 mm. Pamiętając o obecności pasków
narzędzi na ekranie użytkownika, od wymiaru
pionowego odjęto 1,5 cm, stąd format końco-
wy. Z myślą o umieszczeniu na stronicy dwóch
pionowych kolumn, żywą oraz martwą paginę
umieszczono na marginesach zewnętrznych,
wyśrodkowując tekst w pionie do wysokości
kolumny. Zastosowanie kolorowego poddruku na usunięcie jednego z łamów, co zastępuje
sprawiło, że zmieniły się optyczne proporcje tradycyjne rozwiązanie. Początki kolejnych
stronicy – każdy z marginesów zewnętrznych części w wyraźny sposób zaznaczają kolorowe
ma 33,5 mm szerokości, co daje wymiar białe- strony przekładkowe.
go obszaru 213 × 160 – proporcję 4 : 3. Dzięki Podobnie, jak w druku, do składu tekstu
temu na jednej rozkładówce wykorzystano głównego, cytatów, przypisów i podpisów wy-
oba opisane w rozdziale Makrotypografia wy- korzystano krój Gentium Alt, zaprojektowany
o proj e kc i e

miary. przez Victora Gaultneya w 2002 roku, dostęp-


Kolumna została wykreślona zgodnie z  ka- ny nieodpłatnie na jego stronie internetowej.
nonem późnośredniowiecznym na stronicy „Zostało ono zaprojektowane z myślą o wyso-
pomniejszonej o kolorowe marginesy ze-
wnętrzne (nieznacznie poszerzonej). O poło-
kiej czytelności, rozsądnej szerokości znaków
i atrakcyjnym wyglądzie”, tłumaczy autor na
87
wę zmniejszono tak uzyskany odstęp między poświęconej krojowi podstronie67. Pismo to
łamami: ponieważ rozkładówka jest wyświet- jest atrakcyjne zarówno w druku, jak i na ekra-
lana na ekranie i nie łączy on dwóch osobnych nie, stąd zostało zastosowane w obu wersjach
kart, był optycznie zbyt szeroki. Tak uzyskana omawianej publikacji i służy jako cecha spaja-
kolumna mieści średnio 42 znaki w wierszu, jąca dwa projekty. W kontraście do antykwy
co zbliża się do wartości optymalnej. Zrezyg- zastosowano kapitaliki oraz cyfry kroju Futura
nowano z opuszczenia na początku rozdzia- w odmianie Medium. Znajdują się one na kar-
łu, ponieważ kolumna jest bardzo krótka
67
Gentium – a typeface for the nations, [dostęp online:
(20  wierszy); zamiast tego zdecydowano się 12.06.2010].
cie przedtytułowej, na karcie tytułowej, w ży- ści starano się ilustrować potencjalnie sporne
wej i martwej paginie, w tytułach rozdziałów, stwierdzenia. Wielokrotnie zewnętrzne zaso-
w numeracji podpisów oraz w odwołaniach do by nie tylko ilustrują omawiane zagadnienie,
ilustracji. Lekko rozświetlony geometryczny ale i poszerzają perspektywę odbiorczą, przy-
grotesk dodaje projektowi nowoczesnego wy- nosząc nowe konteksty. Ambicją autorki nie
glądu, korespondując z tematem pracy. było tworzenie słownika terminów związa-
W tekście głównym zastosowano skład pis- nych z typografią, odwołania raczej nie mają
o proj e kc i e

mem o wysokości 12 punktów przy interlinii charaktery słownikowego; założono podsta-


14,4-punktowej. Podpisy oraz przypisy złożo- wową znajomość tematu u czytelnika.
ne są pismem o dwa punkty mniejszym przy Odnośnikami powiązano wszystkie pozy-
interlinii 11-punktowej. Wcięte cytaty podob-
nie korzystają z mniejszego stopnia pisma,
cje w bibliografii: w przypadku materiałów
online, odwołanie prowadzi właśnie do nich,
88
jednak interlinia jest taka sama jak w tekście w przypadku publikacji książkowych – do opi-
głównym: 14,4-punktowa. su w bazach Biblioteki Narodowej lub w  in-
Zrezygnowano z dużej części ilustracji ko- nych, odpowiednich źródłach. Z hiperłączy
niecznych w wersji książkowej, decydując się korzysta również spis treści, pojawiają się one
na zastąpienie ich odnośnikami do materia- w tekście. Do wyróżnienia odnośników zasto-
łów udostępnionych w sieci. Celem było tak sowano kolor odpowiadający czytanemu roz-
zaktywizowanie czytelnika, jak i umożliwie- działowi.
nie mu jak najpełniejszego sprawdzenia słusz- Celem było przedstawienie czytelnikowi
ności przedstawianych tez. W miarę możliwo- książki elektronicznej zorientowanej na tekst,
wygodnej w lekturze, ale nie oderwanej od In-
ternetowej rzeczywistości, do której przyna-
leży. Dlatego też zrezygnowano z załączenia
pliku do wersji książkowej (np. na płycie CD),
oczekując od czytelnika aktywności przeja-
wiającej się w dotarciu do strony internetowej,
przez co można mieć nadzieję, że odbiorca
o proj e kc i e

zada sobie również trud zapoznania się z ma-


teriałem ilustracyjnym.

89

You might also like