You are on page 1of 112

num

spec er
jalny

ISSN: 1733-2265
2011
numer specjalny – 2011

Jak wspó³pracowaæ

numer specjalny – 2011


administracja publiczna
– sektor pozarz¹dowy

nowe regulacje prawne


doœwiadczenia europejskie
standardy wspó³dzia³ania
Rada Programowa Kwartalnika Trzeci Sektor

— Maria Zaguła-Holzer
Polska Fundacja Dzieci i Młodzieży
Kwartalnik „Trzeci Sektor” jest pismem poświęconym problematyce społeczeństwa obywatelskiego ze
szczególnym uwzględnieniem działania organizacji pozarządowych, wydawanym regularnie przez
Instytut Spraw Publicznych od 2005 roku. Dotychczas ukazały się 22. numery pisma i jeden numer
specjalny – anglojęzyczny. Więcej informacji o kwartalniku można znaleźć na stronie internetowej
pisma: www.kwartalnik.org.pl
W 2010 roku stałymi grantodawcami kwartalnika byli: Trust for Civil Society in Central and Eastern
Europe oraz Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności (w ramach Programu „Wspieranie organizacji
pozarządowych 2010”).

— prof. dr. hab. Elżbieta Tarkowska


Patronem medialnym kwartalnika Instytut Filozofii i Socjologii PAN, Instytut Spraw Publicznych
jest portal organizacji pozarządowych
(www.ngo.pl).

— dr Grzegorz Makowski
— Rafał Załęski

Niniejszy numer powstał w ramach projektu „Model współpracy administracji publicznej i organizacji
pozarządowych – wypracowanie i upowszechnienie standardów współpracy”. Projekt jest realizowany
w formule otwartego partnerstwa, którego liderem jest Departament Pożytku Publicznego Ministerstwa
Pracy i Polityki Społecznej. Projekt ma charakter systemowy i jest realizowany w ramach PO Kapitał
Ludzki w poddziałaniu 5.4.1 Wsparcie systemowe dla trzeciego sektora. W skład partnerstwa wchodzą:
Instytut Spraw Publicznych, Collegium Civitas, Sieć Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT,
Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich oraz Związek Miast Polskich. Celem projektu jest
wypracowanie standardów współpracy między administracją samorządową i trzecim sektorem, które
następnie zostaną upowszechnione wśród bezpośrednich adresatów – samorządów i organizacji.

Marcin Grabski (www.mesem.pl)

,
WEMA Wydawnictwo-Poligrafia Sp. z o.o.
02-729 Warszawa, ul. Rolna 191/193
tel. +48 22 828 62 78, fax +48 22 828 57 79
wema@wp-wema.pl, www.wp-wema.pl

© Copyright by Fundacja Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2011


Przedruk materiałów Fundacji Instytut Spraw Publicznych
w całości lub części możliwy jest wyłącznie za zgodą Instytutu.
Cytowanie oraz wykorzystywanie danych empirycznych dozwolone jest z podaniem źródła.
1
Wspó³praca miêdzyse
nrktorowa w– 2010/2011
specjalny Polsce

Marek Rymsza Współpraca międzysektorowa w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2

Magdalena Dudkiewicz Standaryzacja współpracy międzysektorowej – jak dalece


pożądana, jak bardzo potrzebna, w jakim stopniu realna . . . . . . . . 8
Bartosz Pieliński Skandynawskie państwo dobrobytu i organizacje pozarządowe
– antagoniści czy sprzymierzeńcy? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16
Katarzyna Górniak Uwarunkowania współpracy międzysektorowej
– co wynika z badań? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
Urszula Budzich-Szukała,
Tomasz Olszewski Modele współpracy w Wielkiej Brytanii, Czechach i Estonii . . . . . 33
Trzeci sektor a ekonomia społeczna. Czy w Polsce następuje
ekonomizacja organizacji pozarządowych?
Dyskusja redakcyjna z udziałem Ewy Szymczak, Jana Herbsta,
Tomasza Schimanka i Tomasza Kaźmierczaka.
Prowadzenie Marek Rymsza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43
Łukasz Małecki-Tepicht Animacja lokalna jako funkcja regionalnych ośrodków
Europejskiego Funduszu Społecznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53
Alicja Grenda,
Tomasz Potkański Konkurs Samorządowy Lider Zarządzania 2010 „Współpraca
gmin i powiatów z organizacjami pozarządowymi” . . . . . . . . . . . . 57
Anna Krajewska Formy współpracy międzysektorowej po nowelizacji
Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie
– perspektywy dla organizacji pozarządowych . . . . . . . . . . . . . . . . 65
Jak nowe mechanizmy współpracy zawarte w nowelizacji
Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie
wpłyną na współdziałanie administracji publicznej z trzecim
sektorem? Dwugłos z udziałem Piotra Kontkiewicza
i Marcina Dadela. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 74
Ewa Bogacz-Wojtanowska Zarządzanie procesem współpracy jednostek samorządu
terytorialnego i organizacji pozarządowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . 79
Szymon Osowski,
Karol Mojkowski Jednostki pomocnicze gminy – stan prawny [recenzja książki:
Monika Augustyniak, Jednostki pomocnicze gminy, Oficyna
Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2010] . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 88
Rafał Załęski Pakiet startowy [recenzja książki: Katarzyna Iwińska (red.):
Profesjonalny menedżer w NGO, Collegium Civitas Press,
Klub Myśli Społecznej Inicjatywy, Warszawa 2010] . . . . . . . . . . . . 92

Abstrakty. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 95

Abstracts . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 99

Noty o autorach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103


Małgorzata Koziarek „Model współpracy administracji publicznej i organizacji
pozarządowych” – podstawowe informacje o projekcie . . . . . . . 105
Informacja o kwartalniku „Trzeci Sektor” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 108
2
nr specjalny – 2010/2011

Marek Rymsza

Wspó³praca
miêdzysektorowa w Polsce
Za³o¿enia numeru specjalnego sowaną wyżej problematyką projektów systemo-
kwartalnika wych i bardziej jednorodne tematycznie. To ostatnie
założenie znajduje odzwierciedlenie w uproszczo-

O
ddajemy do rąk czytelnika pierwszy (z czte- nym układzie numeru specjalnego. Rezygnujemy
rech planowanych) numer specjalny kwarta- w nim z działu VARIA, w którym są zamieszczane
lnika „Trzeci Sektor”. Koncepcja tej dodat- artykuły o bardzo zróżnicowanej tematyce, a także
kowej miniserii wydawniczej jest związana z działu informacyjnego KONFERENCJE, SEMINARIA
z uczestnictwem Instytutu Spraw Publicznych, wy- – RELACJE. W dziale PRAWO nie ma zaś cyklicznie
dawcy pisma, w tzw. projektach systemowych, któ- pojawiającego się Kalendarium wydarzeń prawnych,
rych przedmiotem jest aktywizacja społeczności lo- tym razem bowiem w całości jest on poświęcony
kalnych, upowszechnianie partycypacji obywateli omówieniu dokonanych w 2010 roku zmian w Ustawie
w życiu publicznym, rozwijanie programów reinte- o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie1
gracji społecznej i przedsiębiorczości społecznej,
(UDPP) z 2003 roku, co bezpośrednio wiąże się
a także współpraca administracji publicznej i orga-
z przewodnim tematem numeru – dotyczą go rów-
nizacji pozarządowych w zakresie działalności po-
nież wszystkie opracowania publikowane w pozo-
żytku publicznego. We wszystkich tych obszarach
stałych działach (PUNKTY WIDZENIA, ZARZĄDZANIE,
mają być między innymi przygotowane standardy
RECENZJE I OMÓWIENIA). Tym samym numery spe-
świadczenia różnych usług społecznych oraz współ-
cjalne kwartalnika (niniejszy i następne, które poja-
działania między świadczeniodawcami a instytucja-
wią się w kolejnych latach) można uznać za wydania
mi zlecającymi te usługi i ich płatnikami. Standardy
w pełni monograficzne. Pierwszy numer specjalny jest
i ewentualne związane z nimi regulacje prawne
w pierwszej kolejności dotyczą organizacji trzeciego poświęcony kształtującemu się w Polsce modelowi
sektora zaangażowanych w świadczenie usług współdziałania administracji publicznej i organizacji
społecznych. W rzeczywistości jednak współtworzą pozarządowych, ze szczególnym uwzględnieniem
one (czy też mogą współtworzyć) całościowy model regulacji prawnych i standardów współpracy.
kooperacji międzysektorowej i ogólne ramy aktyw- Znaczna część opracowań publikowanych
ności obywatelskiej w trzecim sektorze, jest to więc w niniejszym numerze specjalnym odwołuje się do
kwestia bliska wszystkim podmiotom funkcjonu- wyników badań nad stanem współpracy międzysek-
jącym w ramach tego sektora. torowej w Polsce, prowadzonych w ramach projektu
Korzystając z dostępnych możliwości wydaw- „Model współpracy administracji publicznej i orga-
niczych, redakcja kwartalnika „Trzeci Sektor” po- nizacji pozarządowych – wypracowanie i upowsze-
stanowiła przygotowywać raz do roku dodatkowe chnienie standardów współpracy”, będącego częścią
wydanie pisma (numer specjalny), związane z zary- Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Założenia
1 DzU 2003, nr 96, poz. 876 ze zm.
Marek Rymsza 3
Wspó³praca miêdzysektorowa w Polsce

tego projektu przybliża Małgorzata Koziarek2. Ba- „postblairowski” rząd koalicji konserwatywno-
dania te potwierdzają, że podstawą polskiego mode- -liberalnej w ramach programu Big Society próbuje
lu współdziałania państwa i sektora obywatelskiego zmienić relacje międzysektorowe w Wielkiej Bryta-
jest bez wątpienia wspomniana już UDPP – prace nii. Obecni decydenci, w przeciwieństwie do labu-
nad przygotowaniem tej ustawy trwały aż sześć lat, rzystów, postrzegają bowiem organizacje trzeciego
co było związane między innymi z tym, że próbowa- sektora bardziej jako samodzielnych świadczenio-
no połączyć w niej rozwiązania z różnych tradycji dawców usług społecznych niż kooperantów admi-
międzysektorowej współpracy, głównie niemieckiej nistracji publicznej.
i brytyjskiej3. Czy wspomniana nowelizacja UDPP Z kolei Szwecja to przykład zachodnioeu-
z 2010 roku również wykorzystuje doświadczenia ropejskiego państwa, w którym angielska w swoich
innych państw? Warto kontynuować analizy porów- korzeniach koncepcja welfare state została po dru-
nawcze w tym zakresie. giej wojnie światowej urzeczywistniona znacznie
konsekwentniej niż w Wielkiej Brytanii. Model
Zagraniczne wzory wspó³pracy nordycki, którego przez blisko pięćdziesiąt lat (aż
miêdzysektorowej do początków dekady lat dziewięćdziesiątych XX wie-
– czy przydatne dla Polski? ku) czołowym reprezentantem była właśnie Szwe-
cja, zakładał pełną odpowiedzialność służb
W numerze specjalnym kwartalnika przybliża- państwowych za dostarczanie usług socjalnych i roz-
my współczesne wzory współpracy międzysektoro- wiązywanie wszystkich podstawowych kwestii i pro-
wej czterech państw europejskich: Szwecji, Estonii, blemów społecznych. Organizacje trzeciego sektora
Republiki Czeskiej i Wielkiej Brytanii. Dobór nie zostały tam zepchnięte „do narożnika” jako pod-
jest przypadkowy. Dwa z uwzględnionych krajów mioty nie dość profesjonalne, nie dość bezstronne,
należą do „starej piętnastki” Unii Europejskiej. To niegwarantujące równego traktowania obywateli
państwa o utrwalonej demokracji, ale jakże różnych jako beneficjentów. Bartosz Pieliński pokazuje jed-
tradycjach w zakresie aktywności obywatelskiej nak, jak w dwóch ostatnich dekadach wraz z ekono-
i współpracy władz publicznych z organizacjami micznym, ale i legitymizacyjnym kryzysem państwa
trzeciego sektora. W Wielkiej Brytanii dzieje samo- dobrobytu zmienia się podejście skandynawskiej po-
organizacji społecznej i oddolnych inicjatyw obywa- lityki społecznej do roli podmiotów społeczeństwa
telskich (social action) liczą setki lat i nawet obywatelskiego w sferze socjalnej (rozwój koncepcji
w okresie powojennej dominacji doktryny opiekuń- welfare mix). Zauważa przy tym, że interpretacja
czości państwa organizacje pozarządowe, w tradycji procesu otwarcia się państw skandynawskich (bo nie
angielskiej określanej mianem voluntary (dosłownie tylko Szwecji) na organizacje trzeciego sektora nie
„organizacje ochotnicze”), pozostały ważnymi jest jednak prosta. Autor przywołuje różne opinie
świadczeniodawcami usług społecznych, na przy- skandynawskich badaczy, z których część zacho-
kład w dziedzinie edukacji czy ochrony zdrowia. dzący proces traktuje jako erozję nordyckiego mode-
W kształtowaniu się angielskich wzorów współpracy lu społecznego, część zaś w organizacjach poza-
można wyróżnić kilka faz4, z których ostatnia, rządowych dostrzega szansę na ponowne urze-
będąca rezultatem polityki Tony’ego Blaira, zaowo- czywistnienie kluczowych wartości tego modelu
cowała zawieraniem ramowych paktów współpracy w nowych warunkach społeczno-ekonomicznych.
określanych mianem compacts. Ideę takich paktów Dla Polski ważna jest jeszcze jedna konstata-
przybliżają Urszula Budzich-Szukała i Tomasz cja, mniej akcentowana w opracowaniu Bartosza
Olszewski, uznając je za wartościowy wzór do wy- Pielińskiego. Podstawową rolą znacznej części or-
korzystania w Polsce. Zaznaczmy jednak, że obecny ganizacji pozarządowych w społeczeństwach skan-

2 Przywołując artykuły zamieszczone w tym numerze kwartalnika „Trzeci Sektor”, wymieniam tylko nazwiska ich autorów.
W wypadku pozostałych publikacji podaję w przypisach ich pełne noty biograficzne.
3 M. Rymsza, P. Frączak, R. Skrzypiec, Z. Wejcman: Standardy współpracy administracji publicznej z organizacjami pozarządowymi,
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa 2007.
4 Fazy te celnie charakteryzuje Jane Lewis (por. J. Lewis: Relacje państwo – sektor ochotniczy w Wielkiej Brytanii, „Trzeci Sektor”
2006, nr 8).
4
nr specjalny – 2010/2011

dynawskich nie jest bynajmniej funkcja usługo- socjalistycznego centralizmu. Urszula Budzich-
dawcza, ale więziotwórcza, związana ze znacznie -Szukała i Tomasz Olszewski podkreślają także, że
słabszymi niż na południu Europy czy w Polsce wię- w Republice Czeskiej, podobnie jak w Polsce, a od-
ziami rodzin nymi i sąsiedzkimi. Warto również miennie niż w Estonii, silna jest pozycja samo-
zaznaczyć, że być może – co sugeruje jeden z bada- rządów lokalnych, co wiąże się z dużym ryzykiem
czy przywoływanych przez Bartosza Pielińskiego ich dominacji nad organizacjami pozarządowymi
– skandynawski zwrot w stronę trzeciego sektora jest w systemie międzysektorowego współdziałania.
związany z integracją europejską i przejmowaniem
w tej części Europy unijnych założeń i priorytetów Polskie rozwi¹zania i regulacje prawne
w zakresie organizacji i funkcjonowania sfery
społecznej. Tak czy inaczej, nie można już – jak Na łamach kwartalnika „Trzeci Sektor” wielo-
to ujmowano w opracowaniach porównawczych krotnie analizowaliśmy kształtowanie się polskiego
z okresu dominacji koncepcji welfare state5 – trakto- modelu współpracy administracji publicznej z or-
wać krajów skandynawskich jako obszaru absolutnej ganizacjami pozarządowymi6. W numerze ósmym
przewagi państwa nad społeczeństwem obywatel- pisma opublikowaliśmy między innymi charaktery-
skim. stykę poszczególnych etapów tej współpracy, zazna-
Jeszcze inna jest sytuacja w Estonii i Republice czając, że znamienną cechą budowania polskiego
Czeskiej – państwach o podobnej do Polski modelu międzysektorowego współdziałania jest to, że
współczesnej „trajektorii rozwojowej”. Estonia to kolejne rozwiązania są nakładane na wcześniejsze,
kraj, który mając za sobą doświadczenie półwiecza ale zazwyczaj ich nie zastępują7. Można więc mówić
komunizmu i dwudziestu lat transformacji, kulturo- o ciągłości polityki państwa wobec trzeciego sektora,
wo ciąży ku Skandynawii, jednocześnie zaś pod jednocześnie jednak – o realnym zagrożeniu prze-
względem ekonomicznym pozostaje jednym z naj- regulowania współpracy.
bardziej (neo)liberalnych państw w Europie. Tak Czy warto standaryzować współpracę między-
więc Estonia – podobnie jak Dania – jest państwem sektorową w Polsce? Ewa Bogacz-Wojtanowska
północnej Europy, w którym spotykają się i silnie rozważa, co konkretnie we współpracy administracji
wzajemnie na siebie oddziałują różne nurty ideolo- publicznej z trzecim sektorem może być przedmio-
giczne i doktryny społeczne. Wzory współpracy mię- tem standaryzacji, ujmując współpracę między-
dzysektorowej w Estonii, które przedstawiają sektorową w kategoriach procesu. Autorka kreśli
Urszula Budzich-Szukała i Tomasz Olszewski, wy- modelowy proces współpracy, przyporządkowując
dają się zaskakująco bliskie rozwiązaniom polskim. jego poszczególnym etapom różne standardowe roz-
Z jednym istotnym zastrzeżeniem. W Estonii mniej- wiązania. W tym ujęciu standardy mają służyć racjo-
sze jest zainteresowanie ścisłym regulowaniem praw- nalnemu zarządzaniu procesem współpracy,
nym tej współpracy, a większe nadzieje wiąże się ze obejmującemu kolejno fazę diagnozy, tworzenia
sferą praktyki, upowszechnianiem dobrych wzorów wstępnych planów współpracy, ich konsultowania,
współdziałania, przedsięwzięciami wdrożeniowymi uchwalania, wdrażania i ewaluacji.
władz wykonawczych, a także wzorami i regulacja- Magdalena Dudkiewicz podkreśla, że obie
mi nieformalnymi. I w Estonii, i w Republice Cze- strony współpracy międzysektorowej inaczej rozu-
skiej, podobnie jak w Polsce, niski jest poziom mieją standaryzację i czego innego od niej oczekują.
federalizacji trzeciego sektora, co nie ułatwia budo- Dla urzędników w służbie państwa i społeczności
wania systemu współpracy z państwem i jego służ- lokalnych standaryzacja to ujednolicanie procedur
bami. Stan ten wydaje się swoistym dziedzictwem za pomocą regulacji prawnych, z kolei dla przedsta-
komunizmu, gdyż „odśrodkowe” tendencje to natu- wicieli trzeciego sektora standaryzacja to powstające
ralna reakcja po długim okresie obowiązywania oddolnie, uzgadniane kodeksy zasad współpracy.

5 Por.: R. Titmuss: Social Policy. An Introduction, Alen and Unwin, London 1974; G. Esping-Andersen: Three Worlds of Welfare
Capitalism, Cambridge University Press, Cambridge 1990.
6 Por. analizę przeglądową [w:] M. Rymsza: Państwo i sektor obywatelski: między kulturą kontraktu i kulturą partnerstwa, „Trzeci
Sektor” 2010, nr 20.
7 M. Rymsza: Polityka państwa wobec trzeciego sektora w latach 1989–2006, „Trzeci Sektor” 2006, nr 8.
Marek Rymsza 5
Wspó³praca miêdzysektorowa w Polsce

Katarzyna Górniak dokonuje przeglądu badań nad nym w pozostałych sferach zadań publicznych,
rozwojem współpracy międzysektorowej w Polsce zmiana charakteru czterech podstawowych, skatalo-
po 1989 roku. Analizując uwarunkowania współpra- gowanych w UDPP form współpracy z fakultatyw-
cy, podkreśla kluczowe znaczenie regulacji praw- nych na obligatoryjne (dla jednostek samorządu
nych, w tym przepisów UDPP, a charakteryzując terytorialnego), doprecyzowanie procedur konsulta-
polski dyskurs o współpracy, wskazuje znaczenie cji społecznych, wprowadzenie możliwości udziela-
mechanizmu „przekładalności perspektyw”, zgod- nia organizacjom trzeciego sektora przez jednostki
nie z którym różne opinie i oczekiwania stron do- samorządu terytorialnego pożyczek czy gwarancji
tyczące współdziałania, o jakich pisze również na realizację zadań publicznych, uproszczenie trybu
Magdalena Dudkiewicz, w pewnym sensie determi- przekazywania organizacjom środków publicznych
nują realny stan tej współpracy. w wypadku małych dotacji (do kwoty 10 tysięcy
Anna Krajewska omawia z pozycji niezależne- złotych). Za korzystne autorka uznaje ponadto do-
go eksperta najważniejsze regulacje prawne do- puszczenie nowej formy współpracy, jaką jest insty-
tyczące międzysektorowego współdziałania w sferze tucja inicjatywy lokalnej, oraz możliwość
pożytku publicznego zawarte w nowelizacji UDPP, powoływania rad działalności pożytku publicznego
które weszły w życie w marcu 2010 roku8. Autorka na poziomie regionalnym i lokalnym (przy czym
wskazuje, że uchwalenie tej nowelizacji przez Sejm, – jak zaznacza – inicjatywa w tym zakresie pozostaje
zatwierdzenie przez Senat i podpisanie przez Prezy- w rękach władz samorządowych), co powinno pro-
denta Rzeczypospolitej Polskiej zakończyło kilkulet- wadzić do instytucjonalizacji dialogu obywatelskie-
nie prace nad modyfikacją wyjściowych przepisów go. Anna Krajewska uważa, że powyższe
z 2003 roku, w których to pracach istotnym elemen- rozwiązania ogólnie wzmacniają pozycję organiza-
tem były systematyczne konsultacje społeczne cji trzeciego sektora w systemie współpracy między-
z przedstawicielami trzeciego sektora. Tak napraw- sektorowej.
dę nowelizacja obejmuje dwa rodzaje zmian: te Pytanie: „Jak nowe mechanizmy współpracy
w pewien sposób wynegocjowane z trzecim sekto- zawarte w nowelizacji Ustawy o działalności pożytku
rem, a jednocześnie wynikające bezpośrednio z ana- publicznego i o wolontariacie wpłyną na proces
lizy doświadczeń współpracy międzysektorowej współpracy?” zadaliśmy także przedstawicielom
prowadzonych na podstawie regulacji z 2003 roku dwóch stron współpracy międzysektorowej, którzy
i poddanych licznym badaniom monitoringowym9, aktywnie uczestniczyli w pracach nad UDPP – Pio-
i te będące przejawem aktualnej polityki państwa trowi Kontkiewiczowi, zastępcy dyrektora Departa-
wobec trzeciego sektora. Zaznaczmy, że swoje roz- mentu Pożytku Publicznego Ministerstwa Pracy
wiązania i modyfikacje wprowadzili także w końco- i Polityki Społecznej, oraz Marcinowi Dadlowi,
wym (parlamentarnym) etapie prac nad nowelizacją członkowi Rady Działalności Pożytku Publicznego,
posłowie i senatorowie. reprezentującemu w niej trzeci sektor. Piotr Kont-
Anna Krajewska liczne zapisy nowelizacji uz- kiewicz jednoznacznie uznaje nowelizację za akt
naje za korzystne dla organizacji trzeciego sektora. prawny poprawiający system współpracy międzysek-
Są to: dopuszczenie uchwalania wieloletnich progra- torowej, podkreślając przy tym wagę zarówno regu-
mów współpracy, ujednolicenie trybów współpracy lacyjnej, jak i edukacyjnej funkcji prawa. Marcin
w obszarze pomocy społecznej z trybem stosowa- Dadel, choć ogólnie pozytywnie ocenia nowelizację

8 Ustawa z dnia 22 stycznia 2010 r. o zmianie „Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie” oraz niektórych innych
ustaw, DzU 2010, nr 28, poz. 146.
9 Ważną rolę w monitoringu odegrało systematyczne gromadzenie przez Departament Pożytku Publicznego Ministerstwa Pracy
i Polityki Społecznej danych urzędowych (pozyskiwanych od władz samorządowych). Dane te są upubliczniane w corocznych
Sprawozdaniach z funkcjonowania Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, będących oficjalnymi publikacjami
resortu pracy i polityki społecznej. Własny monitoring – „Barometr współpracy” – prowadzi również Stowarzyszenie Klon/Jawor,
a jego wyniki zamieszcza na portalu internetowym ngo.pl. Ważnym źródłem informacji o oddziaływaniu regulacji prawnych UDPP
na rzeczywistość społeczną były także badania i analizy innych niezależnych ośrodków, w tym Instytutu Spraw Publicznych – por.:
M. Rymsza, G. Makowski, M. Dudkiewicz (red.): Państwo a trzeci sektor. Prawo i instytucje w działaniu, Instytut Spraw Publicznych,
Warszawa 2007; G. Makowski (red.): U progu zmian. Pięć lat „Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”, Instytut
Spraw Publicznych, Warszawa 2008.
6
nr specjalny – 2010/2011

UDPP, wskazuje jednak wiele niekonsekwencji z administracją publiczną w dużej mierze po to, aby
ustawodawcy. Obaj zgodnie chwalą racjonalny tryb uzyskać dostęp do funduszy publicznych12. Tym-
prac nad nowelizacją. czasem, chcąc zachować szanse na partnerskie rela-
Niestety, wbrew założeniom wyjściowym ta cje z administracją, trzeci sektor powinien podejmo-
starannie i długo przygotowywana (można powie- wać współdziałanie, mając już pewien potencjał
dzieć: wypracowywana) nowelizacja nie tworzy roz- ekonomiczny. Inaczej zlecanie zadań publicznych
wiązań trwałych. Jak się okazuje, zaawansowane są będzie służyć w gruncie rzeczy jego kolonizowaniu
bowiem rządowe prace nad kolejną nowelizacją tego przez struktury państwowe13. W tej sytuacji kluczo-
aktu prawnego. Tymczasem warto zaznaczyć za we jest pytanie o ekonomizację trzeciego sektora,
Anną Krajewską, że przynajmniej niektóre z proble- o to, czy potencjał sektora obywatelskiego rośnie
mów zaobserwowanych w ramach wspomnianego dzięki współpracy, czy też – jak sugeruje Jakub
monitoringu współpracy międzysektorowej mają Wygnański – nawet realizując duże zlecenia pub-
swoje źródło pozaprawne i ich rozwiązanie nie leży liczne, organizacje pozostają w gruncie rzeczy „pusty-
w gestii ustawodawcy. To ważna konstatacja. Prze- mi wydmuszkami”14. Kwestii tej jest poświęcona
regulowany model współpracy jest poważnym za- publikowana w niniejszym numerze specjalnym
grożeniem dla rozwoju samej kooperacji, i to nieza- kwartalnika dyskusja redakcyjna Trzeci sektor a eko-
leżnie od treści regulacji, na których się opiera. nomia społeczna. Czy w Polsce następuje ekonomiza-
Zaznaczmy, że na łamach dwudziestego numeru cja organizacji pozarządowych?, w której uczestniczyli:
kwartalnika „Trzeci Sektor” prowadziliśmy dysku- Ewa Szymczak, Jan Herbst, Tomasz Schimanek,
sję, czy przypadkiem polski model współpracy mię- Tomasz Kaźmierczak i Marek Rymsza (prowadzący).
dzysektorowej nie prowadzi do zbytniego upań- Rozróżniono trzy scenariusze ekonomizacji trzecie-
stwowienia organizacji pozarządowych, zwłaszcza go sektora, związane kolejno z prowadzeniem przez
tych, które podejmują się wykonywania zadań pub- organizacje działalności gospodarczej w celu po-
licznych przy wykorzystaniu funduszy publicz- zyskania dodatkowych środków na działalność sta-
nych10. Zagrożeniem jest także nieuchronna dewa- tutową, z prowadzeniem odpłatnej działalności
luacja prawa w wyniku jego ciągłych nowelizacji statutowej oraz z prowadzeniem działalności eko-
– UDPP była do tej pory nieskażona „legislacyjną nomicznej o charakterze misyjnym w formule
bieżączką” (niektóre ważne dla trzeciego sektora przedsiębiorstwa społecznego. Wszystkie trzy zo-
ustawy „branżowe” są nowelizowane właściwie nie- stały uznane przez rozmówców raczej za możliwe
ustannie, czego przykładem może być Ustawa o re- scenariusze rozwoju sektora niż rzeczywiście za-
habilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu chodzące w nim procesy. Potencjał polskiego sektora
osób niepełnosprawnych11). Czy tak pozostanie? obywatelskiego pozostaje cały czas niski, co odbija
Warto w tym miejscu poświęcić kilka słów eko- się na słabej pozycji organizacji pozarządowych
nomicznym uwarunkowaniom współpracy mię- w relacjach z władzą i instytucjami publicznymi.
dzysektorowej. Polskie organizacje pozarządowe, Zasygnalizowanej wyżej, blokującej rozwój sektora
począwszy od połowy lat dziewięćdziesiątych „kwadratury koła” póki co nie udało się w Polsce
XX wieku, dążyły do nawiązania trwałej współpracy przełamać.

10 Por. publikacje w kwartalniku „Trzeci Sektor” (2010, nr 20): K.Z. Sowa: Obywatel w państwie, czyli o typach ładu zbiorowego
i społeczeństwie polskim słów kilka; J. Herbst: Sektor „in statu descendi”? O relacjach między sektorem pozarządowym i administracją
publiczną w Polsce; P. Frączak: Organizacje pozarządowe a państwo – w poszukiwaniu równowagi; T. Schimanek: Plusy i minusy
polskiego grantodawstwa, a także krótsze wypowiedzi eksperckie zamieszczone w PUNKTACH WIDZENIA pod zbiorczym tytułem
Dostęp do funduszy publicznych kosztem niezależności – w kierunku upaństwowienia organizacji pozarządowych?.
11 DzU 1998, nr 14, poz. 92 ze zm.
12 Por. M. Rymsza (red.): Współpraca sektora obywatelskiego z administracją publiczną, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2004.
13 Por. A. Rymsza: Partnerzy służby publicznej? Wyzwania współpracy sektora pozarządowego z administracją publiczną w świetle
doświadczeń amerykańskich, „Trzeci Sektor” 2005, nr 3.
14 Fundusze europejskie – spełnienie marzeń czy zagrożenie. Wywiad z Jakubem Wygnańskim, „Trzeci Sektor” 2009, nr 18. Zob. także:
J.J. Wygnański: Ekonomizacja organizacji pozarządowych. Możliwość czy konieczność?, Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2008.
Marek Rymsza 7
Wspó³praca miêdzysektorowa w Polsce

Miêdzy publicznym a pozarz¹dowym wanych w sformalizowanych strukturach trzeciego


– co jeszcze w kwartalniku? sektora.
Łukasz Małecki-Tepicht przybliża działal-
Rafał Załęski omawia wspólną publikację ność Regionalnych Ośrodków Europejskiego Fun-
Collegium Civitas Press i Stowarzyszenia Klub Myśli duszu Społecznego, szczególnie ich działania
Społecznej Inicjatywy. Jest to poradnik dla organiza- o charakterze animacyjnym. Autor, przybliżając
cji pozarządowych Profesjonalny menedżer w NGO, założenia animacji lokalnej, zastanawia się, dlacze-
napisany przez grupę młodych ekspertów trzeciego go usługi animacyjne są w tych ośrodkach słabiej
sektora. Publikacja, będąca rezultatem projektu rozwinięte niż upowszechnianie informacji, usługi
dofinansowanego przez Fundusz Inicjatyw Oby- szkoleniowe i konsultacyjne. Warto się jednak także
watelskich, jest skierowana w pierwszym rzędzie do zastanowić nad tożsamością i usytuowaniem Sieci
liderów małych, dopiero rozpoczynających działal- Regionalnych Ośrodków Europejskiego Funduszu
ność organizacji (stąd trafny tytuł recenzji Pakiet star- Społecznego, składającej się z kilkudziesięciu pod-
towy). Rafał Załęski zauważa, że część prawna miotów. Czy jest to quasi-publiczna infrastruktura
poradnika dominuje nad jego częścią dotyczącą o charakterze zadaniowym, funkcjonująca w okresie
zarządzania. Można to różnie tłumaczyć, ale realizacji unijnych programów operacyjnych, czy też
– chcąc nie chcąc – sugeruje to jednak, że orientacja w miarę trwały element infrastruktury społeczeń-
na regulacje prawne nie charakteryzuje tylko usta- stwa obywatelskiego? Im więcej będzie sukcesów
wodawcy czy innych przedstawicieli strony publicz- animacyjnych, tym ośrodkom regionalnym bliżej
nej, ale także ekspertów strony społecznej. będzie do tej drugiej. I właśnie ta konstatacja wiąże
Szymon Osowski i Karol Mojkowski recen- rozważania autora z przewodnim tematem niniej-
zują z kolei publikację Moniki Augustyniak poświę- szego numeru specjalnego kwartalnika.
coną jednostkom pomocniczym gminy: sołectwom, Współpracy międzysektorowej dotyczy także
dzielnicom i osiedlom. W tej pozycji również do- opracowanie Alicji Grendy i Tomasza Potkańskiego,
minuje analiza stanu prawnego, co jest o tyle zro- którzy omawiają zasady i rezultaty konkursu zorga-
zumiałe, że autorka jest prawnikiem, a wydawca nizowanego przez Związek Miast Polskich,
(Oficyna Wolters Kluwer Polska) specjalizuje się służącego wyborowi najbardziej wartościowych pro-
w publikowaniu książek prawniczych. Jednostki po- jektów współpracy międzysektorowej na poziomie
mocnicze gminy są trwałym, ale często niedostrze- lokalnym. Autorzy omawiają zasady edycji konkur-
ganym i niedowartościowanym elementem polskie- su Samorządowy Lider Zarządzania z 2010 roku,
go modelu samorządności lokalnej, budowanego od która – w odróżnieniu od wcześniejszych – była po-
początku transformacji strojowej. Są również waż- święcona nie zarządzaniu jednostkami samorządu
nym elementem środowiska, w którym funkcjonują terytorialnego, ale właśnie międzysektorowemu
organizacje pozarządowe. Można się zastanawiać, współdziałaniu, i przybliżają nagrodzone przedsię-
czy warto „doregulowywać” prawo dotyczące tych wzięcia. Są to w głównej mierze projekty realizowa-
jednostek, wzmacniając ich kompetencje i pozycję ne w ramach różnych programów operacyjnych,
wobec podstawowych jednostek samorządu teryto- uzupełniane jednak o oddolne inicjatywy. Ważne,
rialnego (gmin), i jednocześnie standaryzować ich że potrzebę przejścia na poziomie lokalnym od
funkcjonowanie. Warto także pytać o ich relacje rządzenia do współrządzenia (a przynajmniej po-
z podmiotami trzeciego sektora. I nie jest to pytanie trzebę uzupełnienia pierwszego o drugie) dostrzega
retoryczne. W obecnej sytuacji jednostki pomocni- jedna z najważniejszych organizacji zrzeszających
cze gmin są naturalnym sprzymierzeńcem organiza- samorządowców.
cji lokalnych. W perspektywie rozwoju demokracji
partycypacyjnej mogą się okazać alternatywą dla tej Zapraszamy do lektury!
aktywności wobec działań obywatelskich kanalizo- Marek Rymsza
Redaktor naczelny
8
nr specjalny – 2010/2011

Magdalena Dudkiewicz

Standaryzacja wspó³pracy
miêdzysektorowej – jak dalece
po¿¹dana, jak bardzo potrzebna,
w jakim stopniu realna
Niemal odruchowo i w pewnym stopniu bezrefleksyjnie pod pojęciem standaryzacji jesteśmy skłonni
rozumieć działania, które mają poprawiać jakość określonych procesów lub je ułatwiać, a także umożliwiać ich
porównywanie (zarówno ze sobą, jak i ze stanem pożądanym). Podejście to jest trafne w wypadku produktów
i procesów technicznych, inaczej jednak wygląda sytuacja, gdy przedmiotem standaryzacji ma być proces
społeczny – zwłaszcza złożony, zróżnicowany podmiotowo, przedmiotowo i lokalnie, zależny od licznych
zjawisk towarzyszących. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia, gdy zastanawiamy się nad standaryzacją
współpracy międzysektorowej.

J
eśli przychodzi nam się zmierzyć z tak złożoną kwestii społecznych, w przydatnym dla zagadnie-
materią, jak współpraca administracji publicz- nia współpracy ujęciu zarządzania. Chodzi o cele
nej z organizacjami trzeciego sektora, to za standaryzacji, wśród których Barbara Zbyrad
punkt wyjścia spróbujmy przyjąć najprostsze wskazuje: „funkcjonalność i użyteczność”, „zgod-
definicje standardu, starając się jednocześnie od- ność (kompatybilność) i zamienność” oraz „ogra-
naleźć w nich wątki istotne z punktu widzenia niczenie (zbędnej) różnorod ności”3. Jako podsu-
problematyki międzysektorowego współdziałania. mowanie tego krótkiego przeglądu warto wskazać,
W Podręcznym słowniku wyrazów obcych czytamy, co o standaryzacji mówią dokumenty unijne. Na
że standard to „typ, model, norma, wzorzec”, a stan- stronie internetowej poświęconej polityce europej-
daryzacja to „ujednolicenie, znormalizowanie, ty- skiej w zakresie tworzenia i stosowania standar-
pizacja”1. Wikipedia uznaje za standard „wspólnie dów (w stosunku do przed siębiorstw i przemysłu)
ustalone kryterium, które określa powszechne, czytamy: „Standaryzacja to dobrowolny proces
zwykle najbardziej pożądane cechy czegoś [...] np. opracowania specyfikacji technicznych w warun-
ludzkiego zachowania (norma kulturowa). Stan- kach konsensusu wszystkich zainteresowanych
dard to czasem także podstawowa, najprostsza wer- stron: przemysłu, w tym małych i średnich przed-
sja produktu”2. Kolejna definicja przybliża nas do siębiorstw, konsumentów, związków zawodo-

1 W. Kopaliński: Podręczny słownik wyrazów obcych, Wiedza Powszechna, Warszawa 1996, s. 760.
2 Por. http://pl.wikipedia.org/wiki/Standard [dostęp: 2 lutego 2011 r.].
3 B. Zbyrad: Standaryzacja – http://mfiles.pl/pl/index.php/Standaryzacja [dostęp: 2 lutego 2011 r.].
Magdalena Dudkiewicz 9
Standaryzacja wspó³pracy miêdzysektorowej – jak dalece po¿¹dana, jak bardzo potrzebna...

wych, środowisk, organizacji pozarządowych czy dardami”, ze względu na ich, jak się wydaje,
władz publicznych”4. możliwe oddziaływanie na proces standaryza-
Pojęcie standardu pojawia się już w tytule pro- cji w ogóle,
jektu5, będącego podstawą podjętych w tym miejscu • poglądów badanych na temat wprowadzania
rozważań, trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że standardów i ich ulokowania w systemie
jako ważny cel zostało w nim zapisane w pewnym współpracy,
sensie bezrefleksyjnie. Twórcy i realizatorzy projek- • szczegółowego omówienia aksjologii standar-
tu posługują się bowiem tym pojęciem, uznając je dów (ten wątek pojawia się w bardzo ograni-
– z założenia – za powszechnie stosowane i podobnie czonym zakresie),
rozumiane. Tymczasem, jak pokazały badania jako- • możliwości egzekwowania standardów.
ściowe6 przeprowadzone w ramach omawianego
projektu przez Instytut Spraw Publicznych, mamy O czym my w ogóle rozmawiamy?
do czynienia z zagadnieniem równie złożonym, co
niejednoznacznym, ci zaś, którzy w praktyce reali- Pytania o standardy współpracy międzysekto-
zują współpracę, mają spore problemy z formułowa- rowej okazały się dla uczestników zogniskowanych
niem poglądów na temat standardów (i standaryza- wywiadów grupowych zaskakujące i kłopotliwe,
cji) tego procesu. Standaryzacja współpracy wywołując zaniepokojenie i konsternację. Wygląda
międzysektorowej rzadko stanowi przedmiot ich re- na to, że tematyka standaryzacji – nawet jeśli nie jest
fleksji i dyskusji – w konsekwencji praktycy całkiem obca – raczej nie była w tych środowiskach
współpracy mają nikłe pojęcie na ten temat. Niniej- przedmiotem dyskusji czy refleksji. Standardy nie
sze opracowanie zawiera jedynie część wniosków, stanowiły dla praktyków naturalnego tematu roz-
jakie udało się ustalić w ramach przeprowadzonych mowy, jak choćby współpraca, jej ramy czy związane
badań. Zastosowano dwa kryteria doboru porusza- z nią problemy. To nie jest przedmiot debaty środo-
nych tematów, skupiając się na najistotniejszych róż- wiskowej – standaryzacja zajmuje głównie teorety-
nicach w postrzeganiu standardów współpracy mię- ków, badaczy, w pewnym stopniu legislatorów, ale
dzysektorowej przez obie strony tego procesu oraz uczestnicy procesu współpracy mają to jeszcze przed
na zagadnieniach (można powiedzieć: natury oby- sobą.
czajowej czy mentalnej), które w największym stop- Jeśli pojawiały się bardziej przemyślane odpo-
niu mogą rzutować na praktykę życia społecznego wiedzi na ten temat, to udzielające ich osoby wska-
w tym zakresie, ze szczególnym uwzględnieniem zywały, że standardy (i w ogóle proces standaryzacji)
ewentualnych problemów, jakie mogą się pojawić albo pozostają w sferze działań lokowanych poza
w procesie standaryzacji. sprawczością jednostek (są tworzone poza ich kon-
Najważniejsze ograniczenia (niewykorzystane trolą), albo stanowią rezultat przypadku i doraźnych
wątki z przeprowadzonych analiz) dotyczą: procedur we współpracy. Konsekwencją jest brak
• opisu i analizy konkretnych standardów (na powszechności i trwałości standardów.
przykład istnienie pełnomocnika, istnienie rocz- Rozmówcy znacznie różnili się między sobą
nych programów współpracy albo standardów w kwestii rozumienia standardów. Najczęściej były
dotyczących zasad finansowania) – wyjątek one rozumiane jako:
stanowią zagadnienia związane z „antystan- • dobre praktyki,

4 Por. http://ec.europa.eu/enterprise/policies/european-standards/index_en.htm [dostęp: 2 lutego 2011 r.] (tłumaczenie własne).


5 Projekt „Model współpracy administracji publicznej i organizacji pozarządowych – wypracowanie i upowszechnienie standardów
współpracy”, realizowany w ramach Priorytetu 5 Dobre rządzenie, Działania 5.4 Rozwój potencjału trzeciego sektora, Poddziałania 5.4.1
Wsparcie systemowe dla trzeciego sektora Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.
6 Opracowanie powstało na podstawie badań zrealizowanych w ramach projektu „Model współpracy. Wypracowanie
i upowszechnienie standardów współpracy między organizacjami pozarządowymi i administracją publiczną”. Badania miały
charakter jakościowy. Do ich realizacji wykorzystano dwie techniki – pogłębione wywiady grupowe oraz indywidualne wywiady
swobodne (z tych źródeł pochodzą przywoływane w artykule cytaty). Respondentami byli przedstawiciele administracji samorządowej
oraz organizacji pozarządowych. W ramach badań, w okresie od 29 czerwca do 9 lipca 2010 roku, zrealizowano osiem pogłębionych
wywiadów grupowych w grupach liczących od sześciu do ośmiu osób, oddzielnie z udziałem przedstawicieli organizacji
pozarządowych i oddzielnie z udziałem reprezentantów administracji publicznej. Dopełnieniem części fokusowej badań była seria
dwunastu wywiadów indywidualnych z osobami kluczowymi ze strony sektora pozarządowego i administracji samorządowej. Więcej
na ten temat – por. E. Bogacz-Wojtanowska, M. Dudkiewicz, K. Górniak, G. Makowski, A. Stokowska: Raport cząstkowy na temat
współpracy międzysektorowej (na podstawie wstępnych badań jakościowych), Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2010.
10
nr specjalny – 2010/2011

• zadania wykonywane ponad obowiązujące mi- szych uwarunkowań prawnych, które wyznaczają
nimum, na przykład sposoby działania samorządu w ogóle.
• minimum do wykonania, Druga różnica dotyczy podejścia do prawa. O ile dla
• rodzaj umowy społecznej niemającej charakte- samorządowców liczy się przede wszystkim litera
ru przepisu prawa. prawa, o tyle dla organizacji ważniejszy jest duch
Różnice w postrzeganiu standardów zaryso- przepisów prawa, potencjał, sprawczość – prawo nie
wały się nie tylko na linii „organizacje pozarządowe jest zamkniętym stanem rzeczy, liczą się możliwości
– jednostki samorządu terytorialnego”, ale występo- jego wykorzystania, na przykład w tworzeniu lokal-
wały także w zależności od wielkości terytorium, ja- nych standardów współpracy. Świadczą o tym mię-
kie reprezentowali badani. Zasadne wydaje się przy- dzy innymi następujące sformułowania: „ustawa jest
najmniej ogólne zarysowanie specyfiki myślenia drogowskazem” lub „żadna ustawa nie zagwarantu-
o standardach w gminach wiejskich i wiejsko-miej- je dialogu”. Dlatego prawo stanowi dla przedstawi-
skich. Ich przedstawiciele częściej odnosili je do real- cieli organizacji pozarządowych dopiero wstęp do
nych działań, bezpośrednio doświadczanej rzeczy- budowy standardów – warunek konieczny, ale dale-
wistości – miały one dla nich bardziej konkretny ce niewystarczający. Właściwym, podstawowym
charakter. Samorządowcy z mniejszych urzędów źródłem standardów jest, ich zdaniem, praktyka
obawiali się z kolei, że standardy mogą przynieść do- współpracy – to, co się dzieje „tu i teraz”. Liczą się
datkowe obowiązki związane z obsługą organizacji lokalne potrzeby i lokalna specyfika oraz pozytywne
pozarządowych, standaryzacja zaś – w większym precedensy – wypracowane reguły, które już się
stopniu niż przedstawicielom dużych jednostek sa- sprawdziły w codziennej współpracy.
morządu terytorialnego – kojarzyła im się ze zwięk- Nie oznacza to jednak, że samorządowcy nie są
szeniem biurokracji. Częściej wskazywano tutaj po- świadomi problemów z prawem. Dostrzegają jego
trzebę polepszenia komunikacji między oboma nadmiar, biurokratyzację i formalizację, co „wiąże
sektorami, konieczność współuczestniczenia w lo- ręce”, niszczy dobre relacje z organizacjami, pomija
kalnych wydarzeniach i zwiększenie przejrzystości konkretne okoliczności. Mimo tych zastrzeżeń ogól-
przy przeprowadzaniu konkursów. Przedstawiciele nie nie ma wśród urzędników gotowości do tego,
organizacji pozarządowych w małych miejscowo- żeby tworzyć inne (pozaprawne) zbiory zasad czy
ściach postulowali także uproszczenie prawa i pro- kodeksy. Z kolei przedstawiciele organizacji po-
cedury wszędzie tam, gdzie kompetencje różnych zarządowych podkreślają właśnie konieczność obu-
szczebli administracji zachodzą na siebie (głównie dowania przepisów bardziej miękkimi, ale ważnymi
w zakresie programów współpracy i ogłaszania kon- i przestrzeganymi zasadami, dotyczącymi takich
kursów grantowych) i gdzie brakuje konsultacji czynników, jak przychylność władzy, pozytywne
społecznych, które stanowią jedno z narzędzi nastawienie, dobra atmosfera, bez których żadna
upodmiotowienia zarówno organizacji, jak i zwy- legislacja niczego nie poprawi w jakości współpracy.
kłych obywateli. Prawo jest zatem dla obu stron istotnym czynnikiem
kształtującym proces współpracy, ważnym w pró-
Gdzie s¹ Ÿród³a standardów? bach jego standaryzacji. Różnicuje je jednak sto-
sunek do prawa i przypisywanie mu odmiennych
Okazuje się, że dla samorządowców standardy funkcji. Samorządowcy widzą w prawie przede
wynikają przede wszystkim z regulacji prawnych wszystkim gwaranta nieprzekraczalnych granic, na-
– zarówno dotyczących funkcjonowania samorządu tomiast dla przedstawicieli organizacji prawo to po-
w ogóle, jak i legislacji samego procesu współpracy. tencjał, baza, która musi być uzupełniona, udosko-
Podejście strony pozarządowej także wskazuje na nalona, bardziej pragmatyczna sytuacyjnie
znaczenie legislacji, niemal wyłącznie jednak ogra- i lokalnie.
niczonej do tych przepisów, które bezpośrednio Następna kwestia to powstawanie standardów.
nawiązują do współpracy (głównie zawartych Z wypowiedzi badanych wynika, że nie dzieje się to
w Ustawie o działalności pożytku publicznego i o wo- w ramach konsultacji, które prowadzą do konkret-
lontariacie7). Przedstawiciele trzeciego sektora ra- nych uzgodnień, do konsensusu czy porozumienia.
czej nie są skłonni dostrzegać w tym ujęciu ogólniej- Standardy to po prostu utrwalone zachowania oraz

7 DzU 2003, nr 96, poz. 873 ze zm.


Magdalena Dudkiewicz 11
Standaryzacja wspó³pracy miêdzysektorowej – jak dalece po¿¹dana, jak bardzo potrzebna...

nawyki, w myśl niepisanej zasady, że „zawsze tak co w rezultacie prowadzi do klasycznego kon-
było”. Są rezultatem wspólnej pracy, ale w pewnym fliktu interesów, w praktyce zaś do sytuacji,
sensie skutkiem ubocznym, utrwaloną praktyką w której ktoś sam sobie przyznaje środki i sam
społeczną, „zwyczajówką” – jak określił to jeden siebie kontroluje (kwestia podnoszona głównie
z rozmówców. Co interesujące, przedstawiciele sa- przez organizacje pozarządowe).
morządu deklarują, że proces ten przebiega przy Zdaniem badanych, tego rodzaju praktyki pro-
równym udziale obu stron i zakłada odwoływanie wadzą do powstania standardu „kolesiostwa”, które
się do zasady partnerstwa, ich wypowiedzi wyraźnie nie tylko odbiega od merytorycznej oceny jakości
jednak wskazują, że to oni tak naprawdę decydują działań, sprzyjając stosowaniu nielegalnych i nie-
o tym, jakie standardy będą obowiązywać8. Strona aprobowanych społecznie metod w docieraniu do
organizacji pozarządowych to często inicjator tego celu, ale także skutkuje eliminowaniem z procesu
procesu („żeśmy jakby wymusili”), ale decyzyjność współpracy (na przykład przez nieprzyznanie lub
pozostaje w rękach jednostek samorządu terytorial- odebranie dotacji) tych organizacji, które sprzeci-
nego. wiają się takim praktykom.
Funkcjonowanie „antystandardów” dowodzi
Standardy? „Antystandardy”? jednocześnie dużego znaczenia w procesie standary-
zacji uwarunkowań natury obyczajowej czy mental-
Jeśli uznamy, że jedną z podstawowych cech nej, potwierdzając tezę, że legislacja to dopiero za-
standardu jest jego powszechność, to będziemy mu- czyn tego procesu, gdyż obecne standardy pozostają
sieli w tym miejscu podkreślić istnienie „antystan- w sferze obyczajowości i utartych zwyczajów, nie są
dardów”. Badani wskazywali funkcjonowanie zasad zaś wypracowywane celowo i świadomie. Istotna re-
powszechnych i powtarzalnych, które co prawda nie komendacja, jaką można w tym miejscu sfor-
są formalnie akceptowane, ale istotnie wpływają na mułować, dotyczy zatem samego procesu tworzenia
proces współpracy międzysektorowej. Wymieniano standardów, włączenia do niego całego środowiska
tutaj rozpowszechnione praktyki, które oddziałują (prowadzenie dyskusji, inicjowanie refleksji na te-
negatywnie na wzajemne relacje i (lub) utrudniają mat ich celowości czy możliwości wdrożenia). Jak
proces współpracy, dodatkowo zaś przeciwdziałają do tej pory, brakuje takich działań, a jeśli nawet są
funkcjonującym zasadom i standardom albo nawet podejmowane, to nie przynoszą skutków – obo-
je niwelują i degradują, wykazując ich słabość i brak wiązujące standardy są lokowane w sferze utrwalo-
zakorzenienia. Dotyczy to zwłaszcza ograniczania nych zwyczajów, nawyków czy bezrefleksyjnie po-
zasad równości i transparentności, głównie przez wtarzanej praktyki, choć powinny być formułowane
uruchamianie pozaformalnych sieci powiązań w wyniku intencjonalnych i przemyślanych działań.
i kontaktów. W opinii badanych, takie praktyki są Niedoprecyzowanie tego procesu z natury rzeczy
bardzo destrukcyjne. Respondenci przywołują stanowi przyjazny grunt dla tworzenia norm nega-
przede wszystkim następujące zjawiska: tywnych, nastawionych na indywidualne interesy,
• uprzywilejowanie (przez władze nadrzędne zamiast na trwałe podnoszenie jakości procesu
w stosunku do pełnomocników) klubów współpracy w ogóle.
sportowych we współpracy, przede wszystkim
finansowej, Standardy? Tak, ale...
• wykorzystywanie przez organizacje w pozyski-
waniu funduszy innych niż oficjalne ścieżek Pierwsza reakcja na pytanie o standardy
komunikacji (pozyskiwania informacji) i źró- współpracy międzysektorowej była pozytywna:
deł dostępu do środków publicznych (niefor- „standardy ułatwiają”, po chwili jednak pojawiało
malne kontakty, znajomości), się istotne zastrzeżenie: „Jakieś reguły, normy i stan-
• pełnienie przez te same osoby jednocześnie dardy zawsze ułatwiają, a nie utrudniają, byle nie
funkcji w administracji samorządowej i w orga- było szczegółów, bo szczegóły utrudniają”. Kolejne
nizacji, która stara się o wsparcie finansowe, zastrzeżenia dotyczyły koniecznych warunków

8 Na marginesie warto zauważyć, że – jak z tego wynika – mamy tutaj do czynienia z raczej okrojonym rozumieniem zasady
partnerstwa, która bywa sprowadzana do istnienia partnera rozumianego jako „druga strona”, ale już niekoniecznie do liczenia się
z jego stanowiskiem. Prowadzi to do podejmowania działań pozornych czy fasadowych, na co szczególnie zwracają uwagę organizacje
pozarządowe.
12
nr specjalny – 2010/2011

brzegowych gwarantujących trwałość przyjętych instytucja – rada lub komitet ekspertów – była
zasad. Najważniejsze z nich to: niezależna od władz lokalnych, powołana od-
• „czynnik ludzki” – osobiste nastawienia, prze- dolnie, autonomiczna i jak najbardziej kompe-
konania, dobra wola lub jej brak w relacjach tentna. Tego rodzaju rozwiązanie jest
między administracją a organizacjami po- postrzegane jako podstawowy warunek wzmoc-
zarządowymi (wskazywano, że zmiana myśle- nienia pozycji organizacji pozarządowych
nia, mentalności, podejścia do roli samorządu w stosunku do jednostek samorządu terytorial-
i organizacji pozarządowych w społeczeństwie nego i w konsekwencji gwarancja egzekwowa-
jest w gruncie rzeczy pierwotna wobec przepi- nia realizacji standardów.
sów, które powinny być konsekwencją nasta-
wienia zorientowanego na dobro wspólne), Co siê nie poddaje standaryzacji?
• wyznawane i stosowane normy etyczne
– wskazywano między innymi na wykorzysty- Przeprowadzone badania wskazują, że respon-
wanie znajomości (na przykład stworzenie sta- denci mają problem z jasnym wyznaczeniem sfer ży-
nowiska rzecznika, żeby zatrudnić znajomego, cia, które można poddać standaryzacji. Jak już
lub uznawanie, że znajomość konkretnego wspomniano, chcąc nie chcąc, poruszamy się w ob-
urzędnika może przyspieszyć działanie pro- szarze niedookreślonym, „miękkim” i z natury rze-
cedur albo uzyskanie informacji – w tym zakre- czy trudnym do uregulowania. Badani bez wię-
sie podkreślano znaczenie transparentności kszych trudności wyjaśniali, co to jest standard i jak
działań), rozumieją to pojęcie, gdy jednak padało konkretne
• wzajemna edukacja oraz podnoszenie świado- pytanie o standardy, jakie mogłyby poprawić jakość
mości i wiedzy o zadaniach oraz specyfice pracy współpracy, zwykle oddalali się od wcześniejszych
urzędników i przedstawicieli organizacji po- definicji. Największy kłopot dotyczy lokowania
zarządowych, a także – na co zwracano szcze- standardów w obszarze aksjologii, respondenci po-
gólną uwagę – radnych, gdyż to oni byli często stulują bowiem standaryzowanie: szacunku, otwar-
przez uczestników wywiadów postrzegani jako tości, gotowości współpracy, zaufania, bezintere-
największa przeszkoda we wdrażaniu progra- sowności, przychylności, elastyczności (w stosunku
mów o bardziej społecznym, „miękkim” charak- do przepisów), wspólnoty celów, aktywności,
terze9 (ogólnie zarówno pracownicy organizacji zrozumienia.
pozarządowych, jak i urzędnicy mają poczucie, Początkowe trafne zarysowanie definicji stan-
że druga strona nie wie prawie nic lub wie bar- dardu wskazuje, że nie mamy tutaj do czynienia
dzo mało o ich pracy), z niezrozumieniem przez badanych, czego może do-
• trwałość i stabilność prawa – bez przejrzystego tyczyć standaryzacja. Wydaje się raczej, że gdzie in-
(czytelnego dla każdego, kogo dotyczy) wska- dziej – nie w procesie standaryzacji – lokują oni naj-
zania zadań, obowiązków i ewentualnych ważniejsze problemy współpracy, a choć dostrzegają
sankcji (z uwzględnieniem procedur wykonaw- istotną rolę legislacji, to jednak w innych sferach życia
czych) nie ma szans na powszechne przestrze- (zdecydowanie trudniejszych do określenia i do
ganie standardów (nie zmienia to faktu, że po zmiany) widzą podstawy kształtowania reguł koope-
obu stronach, zwłaszcza po stronie pozarządo- racji. Nie chodzi zatem o dokładanie przepisów i pro-
wej, występuje wiele obaw związanych z prze- cedur, ale o podjęcie refleksji nad aksjologią relacji
regulowaniem relacji międzysektorowych), między jednostkami samorządu terytorialnego a or-
• wzmocnienie trzeciego sektora jako całości, ganizacjami pozarządowymi, z niej bowiem wynika
a przede wszystkim wyłonienie jego sprawnej uzus współpracy: zwyczaje, praktyki, osobiste relacje,
i silnej reprezentacji, która mogłaby skutecznie szczególnie w mniejszych ośrodkach.
dbać o jego interesy. Konieczne jest, żeby taka

9 Niestety, wygląda na to, że w tym zakresie niewiele się zmienia. Kłopoty radnych ze współpracą międzysektorową (a nawet po
prostu z rozumieniem, czym są organizacje pozarządowe, jaka jest ich rola w systemie demokratycznym) zostały obszernie
zdiagnozowane w zrealizowanym w 2005 roku przez Instytut Spraw Publicznych dla Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej
projekcie „Radni a współpraca między organizacjami pozarządowymi i administracją publiczną”. Por. M. Dudkiewicz: Opinie radnych
o organizacjach pozarządowych i współpracy międzysektorowej, [w:] M. Rymsza, G. Makowski, M. Dudkiewicz (red.): Państwo a trzeci
sektor. Prawo i instytucje w działaniu, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2007.
Magdalena Dudkiewicz 13
Standaryzacja wspó³pracy miêdzysektorowej – jak dalece po¿¹dana, jak bardzo potrzebna...

Gdzie standaryzacja mo¿e powodowaæ i organizacjach pozarządowych, w rezultacie


problemy? zaś utrudnić zsynchronizowanie harmonogra-
mów podejmowanych działań.
Badani – ogólnie deklarujący raczej pozytywne Wydaje się więc, że dobry standard „musi być
nastawienie do procesu standaryzacji relacji mię- trochę elastyczny. [...] Żeby nie ograniczał, ale
dzysektorowych (rozumianego często, jak się wyda- porządkował”, ponieważ inaczej „obchodzone to
je, głównie jako ich swoiste ucywilizowanie) – oba- będzie”. Łatwo powiedzieć. Jeśli dołożymy do tego
wiają się jednocześnie „przestandaryzowania” następujące stwierdzenia: „nie da się wszystkiego
w tym obszarze („musimy szukać umiaru”), do- wystandaryzować, powinna być furtka na pomysły
strzegając, że żadne standardy nie działają automa- we własnym zakresie”, „standardy będziemy osiągali
tycznie („standard [...] nie zmieni jakości wykony- wtedy, kiedy my się mentalnie nastawimy na to, że
wanych zadań”). Podejście do standaryzacji pod to, co robimy, to nie jest tylko i wyłącznie podsumo-
wieloma względami można więc uznać za ambiwa- wanie przepisów”, „pytanie, czy przy takim ścisłym
lentne: uregulowaniu wszystkiego jest miejsce na to, żeby-
• z jednej strony, standaryza cja jest sposobem śmy się różnili”, będziemy mogli dostrzec złożoność
na ograniczanie różnych niepożądanych zja- i problematyczność całego procesu. To kolejny ar-
wisk, a nawet patologii, z drugiej jednak stro- gument na rzecz szerokiej debaty, która powinna
ny – potencjalnie może ona ostatecznie być integralną częścią procesu standaryzacji – debaty
zlikwidować pole manewru samorządu przy z udziałem praktyków, nie zaś ograniczonej tylko do
kształtowaniu lokalnej polityki wobec trze- grona eksperckiego.
ciego sektora („każda zasada jakby ograni-
cza”) i zmniejszyć naturalną spontaniczność
tego ostatniego („zatraca się idea organizacji Rozumienie pojêcia „standard” w œwietle
pozarządowych”), analizy pola semantycznego
• z jednej strony, standardy mogą ułatwić w prak-
tyce realizację rzeczywistego partnerstwa, Niestety, to jeszcze nie koniec problemów.
z drugiej jednak strony – przedstawiciele orga- Dotychczasowe rozważania opierały się na wypo-
nizacji obawiają się, że mogą prowadzić do wiedziach osób badanych w ich dosłownym, in-
ograniczenia ich działań, skoro pozycja samo- tencjonalnym brzemieniu, zgodnie z tym, jak ko-
rządu już i tak jest silniejsza (i można się spo- munikaty te były formułowane. Uzupełnieniem
dziewać, że będą one miały głos decydujący tego podejścia stała się analiza pola semantyczne-
także w samym procesie standaryzacji), go10 pojęcia „standard” (oraz – w ograniczonym
• z jednej strony, standardy mogą wskazywać zakresie – pojęcia „współpraca”). Taki typ analizy
możliwe pola współpracy, z drugiej jednak umożliwia – przez pozorne rozłożenie ciągu
strony – mogą ją ograniczać właśnie do tych i porządku wypowiedzi, a następ nie ponowne ich
pól, w pewnym sensie nie dopuszczając do po- złożenie – odtworzenie „czytelności znaczącej”11
dejmowania wspólnych działań w innych dzie- analizowanych pojęć, w konsekwencji zaś odnaj-
dzinach („przeregulowanie nie zostawia miejsca dowanie (na podstawie doboru słów i kontekstów
na kreatywność”), wypowiedzi) ukrytych znaczeń analizowanych
• z jednej strony, standardy mogą dookreślać na pojęć.
przykład zasady konstruowania budżetów, Trudności dotyczą ujawnionych za pomocą
z drugiej jednak strony – mogą utrudnić dopa- wymienionych wyżej metod analitycznych znacz-
sowanie sposobu (na przykład czasu) budżeto- nych rozbieżności w rozumieniu pojęcia „standard”.
wania w jednostkach samorządu terytorialnego Analiza wskazuje, że zgoda przedstawicieli jednostek

10 Metoda analizy pól semantycznych polega na dokonaniu wyboru słów kluczy (podmiotów), a następnie utworzeniu dla nich – na
podstawie analizowanego tekstu – sześciu osobnych sieci: ekwiwalentów, opozycji, określeń, asocjacji, działań podmiotu i działań na
podmiot. Pomocnym zabiegiem okazało się również przypisanie wyrażeniom temperatur emocjonalnych, co pozwoliło na
odtworzenie emocjonalnego stosunku do analizowanych zagadnień. Por. B. Fatyga, K. Górniak, P. Zieliński: Dwie Europy. Młodzi
Niemcy i młodzi Polacy na przełomie wieków. Plemienny wróg – globalny kumpel, Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej,
Warszawa 2000, t. 1, s. 13.
11 Por. R. Robin: Badanie pól semantycznych: doświadczenia Ośrodka Leksykologii Politycznej w Saint-Cloud, [w:] M. Głowiński (red.):
Język i społeczeństwo, Czytelnik, Warszawa 1980, s. 252.
14
nr specjalny – 2010/2011

samorządu terytorialnego i organizacji pozarządo- teliczną, nie zaś tylko środek do celu. Współpraca,
wych występuje jedynie w zakresie ogólnie pozytyw- w ich mniemaniu, zachodzi między tak naprawdę
nej konotacji i przekonania, że standaryzacja to mało wyrazistymi partnerami i jest postrzegana
proces potrzebny i pożądany. Cóż jednak z tego, w sposób, który można – w opozycji do podejścia re-
skoro dalsza analiza dostarcza informacji o zdecy- prezentantów jednostek samorządu terytorialnego
dowanych różnicach w zakresie rozumienia tego – określić jako „romantyczny”.
pojęcia oraz – co jest najważniejsze z punktu wi- Metaforycznie można powiedzieć, że jednost-
dzenia zadań omawianego projektu – poglądu na ki samorządu terytorialnego są z Marsa, a organi-
to, czym powinien być standard i jakie są wobec zacje pozarządowe – z Wenus. Administracja
niego oczekiwania. Różnice dotyczą trzech głów- oczekuje bowiem, że standardy usprawnią proces
nych zagadnień: współpracy i pozwolą na lepsze zarządzanie, trze-
• funkcji standardu (wzór versus konieczne mi- ci sektor zaś uważa, że będą one raczej gwarantem
nimum), dobrej atmosfery i klimatu współpracy międzysek-
• stopnia elastyczności (standardy niezmienne torowej. Z punktu widzenia celów omawianego
i powszechne versus lokalne i elastyczne), projektu, taki rozdźwięk wyobrażeń i oczekiwań
• tre ści (stan dar dy aksjo lo gi cz ne versus uty li - stanowi istotny problem. Trud no bowiem w tej sy-
tarne). tuacji wyobrazić sobie wypracowanie standardów,
Okazuje się, że przedstawiciele jednostek sa- które przecież mają sens jedynie wówczas, gdy są
morządu terytorialnego oczekują statycznych stan- akcep towane, oczekiwane i przestrzegane przez
dardów dotyczących konkretnych uregulowań, obie strony. Być może należy pomyśleć o przygoto-
przede wszystkim definiujących niezbędne mini- waniu stopniowalnego katalogu standardów, na
mum zasad współpracy – standard musi ułatwiać który złoży się niezmienne powszechne mini-
urzędnikom pracę. Zupełnie inaczej wygląda to mum, uzupełnione o elastyczne zbiory standar-
w oczach przedstawicieli organizacji pozarządowych, dów dostosowywane do lokalnej specyfiki i rodza-
którzy widzą w standardach raczej źródło zasad ju współpracy.
aksjologicznych, ponadto chcą, żeby dynamicznie
dostosowywały się one do zmiennych warunków
współpracy, i na pewno nie byliby gotowi przyjąć ***
standardów, które w jakikolwiek sposób zwię-
kszałyby poziom biurokratyzacji w relacjach mię- Wskazana wyżej propozycja to rozwiązanie
dzysektorowych. połowiczne i niewystarczające – zawiera jedynie
Analizie podano także pojęcie „współpraca”, sugestię dotyczącą struktury modelu przygoto-
które stanowiło istotne uzupełnienie podejścia do wywanego w ramach działań projektowych. Nie
procesu standaryzacji współpracy. Wnioski w grun- rozwiązuje również wszystkich problemów,
cie rzeczy są analogiczne do wcześniej zaprezento- a właściwie nie rozstrzyga tego, co najważniejsze
wanych. Badani z jednostek samorządu terytorialne- i najtrudniejsze – różnic aksjologicznych12. Okazu-
go prezentują wobec współpracy międzysektorowej je się, że proces standaryzacji współpracy to żeglo-
podejście technokratyczne – współpraca to konkret- wanie po takich aksjologicznych (a także psycholo-
ny proces odbywający się między dwiema wyraźnie gicznych, mentalnych czy organizacyjnych) rafach.
wyznaczonymi stronami, nastawiony na osiąganie Największe problemy dotyczą różnic między po-
danego celu, który jest zdefiniowany przez precyzyj- dejściem do tego zagadnienia strony urzędniczej
nie określone elementy. Tymczasem przedstawiciele i pozarządowej, w ograniczonym zakresie także
organizacji pozarządowych podchodzą do tego za- w większych i mniejszych ośrodkach. Okazuje się,
gadnienia bardziej aksjologicznie i widzą we że nie istnieje jednolite rozumienie pojęcia standar-
współpracy typ relacji, które stanowią wartość auto- du (na przykład czy jest to wzór, czy też minimum),

12 Być może kluczem do tych zagadnień okazałoby się odnalezienie źródeł tak istotnych różnic w tym zakresie. To bardzo interesujący
kierunek badań na przyszłość, zwykle pozostajemy bowiem na poziomie prostej (żeby nie powiedzieć: zdroworozsądkowej)
konstatacji, że mamy do czynienia z „mentalnością urzędniczą” w konfrontacji ze „społecznym żywiołem”. Jak pokazały badania, są to
kategorie równie użyteczne, co skrajnie uproszczone, skoro przecież w wielu miejscach w Polsce współpraca układa się bardzo dobrze,
a – jak ujęła to jedna z badanych osób – „tak jak wszystko, współpraca też zależy od ludzi i nie można patrzeć na urząd jak tylko na
instytucje, ale też przez ludzi, którzy tam są, i czasem ona się układa lepiej albo gorzej”.
Magdalena Dudkiewicz 15
Standaryzacja wspó³pracy miêdzysektorowej – jak dalece po¿¹dana, jak bardzo potrzebna...

różne są oczekiwania wobec możliwych uregulowań loną”, „najbardziej pożądaną”, „funkcjonalną


(ma ułatwiać proces czy budować dobrą atmosferę), i użyteczną”, a „standaryzacja to dobrowolny pro-
a standaryzacja jest lokowana w odmiennych ces” przebiegający „w ramach konsensusu wszy-
sferach życia (na przykład czasem w legislacji, cza- stkich zainteresowanych stron”. Ponieważ mamy
sem zaś w aksjologii). do czynienia ze złożonym procesem społecznym,
Standaryzacja procesu współpracy międzysek- za jedno z największych wyzwań należy chyba uz-
torowej stanowi zatem poważne wyzwanie: „kon- nać cel określony jako „ograniczenie (zbędnej) róż-
sultacyjne”, edukacyjne, organizacyjne, wdroże- norodności”. Kluczowe jest oczywiście słowo ujęte
niowe (a nawet z zakresu public relations), w nawias.
obyczajowe. Legislacja, czy nawet najbardziej
złożona teoretyczna formuła opisu, wydaje się przy
tym naprawdę niewielkim problemem, w każdym
razie jedynie koniecznym wstępem. Bo – od- Dr Magdalena Dudkiewicz jest adiunktem
wołując się do przytoczonych na wstępie, mniej lub w Instytucie Stosowanych Nauk Spo³ecznych
bardziej adekwatnych definicji – musimy pamiętać, Uniwersytetu Warszawskiego, sekretarzem redakcji
że standard ma stanowić normę „wspólnie usta- kwartalnika „Trzeci Sektor”.
16
nr specjalny – 2010/2011

Bartosz Pieliñski

Skandynawskie pañstwo dobrobytu


i organizacje pozarz¹dowe
– antagoniœci czy sprzymierzeñcy?
Skandynawski model polityki społecznej jest zwykle przedmiotem kontrowersji i skrajnych ocen. Dla tych,
którzy doceniają socjalny wymiar praw obywatelskich, dokonania państw nordyckich stanowią wymierne
świadectwo tego, że można oprzeć politykę społeczną na rozbudowanych programach redystrybucyjnych
i rozwiniętym sektorze publicznym, jednocześnie nie doprowadzając do obniżenia konkurencyjności
i innowacyjności gospodarki. Dla tych, którym bliższe są poglądy neoliberalne lub nawiązujące do tradycji
Nowej Prawicy, grupa krajów skandynawskich jawi się jako obszar anomalii – ich działania polityczne
i gospodarcze odbiegają od liberalno-konserwatywnych wyobrażeń o tym, w jaki sposób powinny funkcjonować
nowoczesne społeczeństwa i państwa.

W
literaturze z zakresu porównawczej poli- W „klasycznym” nordyckim modelu polityki
tyki społecznej kraje skandynawskie są społecznej nie pozostawiono wiele miejsca na
powszechnie uznawane za realizujące działanie organizacji pozarządowych3. Państwo wy-
wspólny model państwa dobrobytu parło z tej sfery nie tylko różne podmioty gospodar-
i instytucjonalizacji w jego ramach polityki społecz- cze, ale także większość instytucjonalnych form
nej, określany jako model nordycki. Niemniej jednak samoorganizacji obywatelskiej. Proces budowania
wśród samych badaczy skandynawskich istnieje spór monopolu państwa w polityce społecznej uzasad-
związany z charakterystyką tego modelu1. W klasycz- niano koniecznością zapewnienia wszystkim oby-
nej pracy Gøsty Espinga-Andersena Szwecja (wraz watelom podobnego poziomu zaspokojenia ich po-
z innymi państwami nordyckimi) jest wskazywana trzeb i nieodzownością oferowania im usług
jako egzemplifikacja socjaldemokratycznego modelu możliwie najlepszej jakości. Uważano również, że to
polityki społecznej2. W kraju tym polityka społeczna właśnie działanie państwa odzwierciedla pow-
jest zdominowana przez instytucje państwowe i na- szechną zgodę co do sposobu, w jaki mają funkcjo-
stawiona na niwelowanie różnic dochodowych gene- nować społeczeństwa północnej Europy. Podobnie
rowanych przez wolny rynek, charakteryzuje się rów- na płaszczyźnie polityki ogólnonarodowej przepro-
nież wysokim poziomem dekomodyfikacji (potrzeby wadzano dyskusje i osiągano porozumienia do-
jednostki są zaspokajanie niezależenie od tego, jaką tyczące kierunku rozwoju państw skandynawskich,
pozycję zajmuje ona na rynku pracy). gdyż to właśnie instytucje państwowe miały podej-

1 Szerzej o tym, jak sami Skandynawowie nie zgadzali się w interpretacji nordyckiego modelu polityki społecznej – por. L. Trägårdh:
The „Civil Society” Debate in Sweden: The Welfare State Challenged, [w:] L. Trägårdh (red.): State and civil society in Northern Europe:
the Swedish model reconsidered, Berghahn Books, New York–Oxford 2007, s. 9–36.
2 G. Esping-Andersen: The Three Worlds of Welfare Capitalism, Princeton University Press, Princeton 1990, s. 27–28.
3 Dobrym wprowadzeniem do opisu relacji między państwem a organizacjami pozarządowymi jest wstęp do pracy: L. Trägårdh
(red.): State and civil society in Northern Europe: the Swedish model reconsidered, op. cit., s. 1–8.
Bartosz Pieliñski 17
Skandynawskie pañstwo dobrobytu i organizacje pozarz¹dowe – antagoniœci czy sprzymierzeñcy?

mować działania zmierzające do realizacji tych usta- realizowania polityki społecznej, jak i funkcjonowa-
leń. W ramach socjaldemokratycznego skandyna- nia trzeciego sektora.
wskiego modelu polityki społecznej dominacja
sektora publicznego nie oznaczała więc jedynie bra- Powrót do Ÿróde³
ku prywatnych przedsiębiorstw, ale także znaczne
ograniczenie roli organizacji pozarządowych4. Początki szwedzkiego modelu polityki społecz-
Na początku lat dziewięćdziesiątych XX wie- nej6 sięgają lat trzydziestych XX wieku, kiedy na kilka
ku sytuacja uległa jednak zmianie i skandynawski dziesięcioleci scenę polityczną opanowała Szwedzka
model polityki społecznej zaczął ulegać przeobraże- Partia Socjaldemokratyczna (Sveriges socialdemo-
niom. Przemiany te przebiegały w wielu wymiarach, kratiska arbetareparti). To za jej rządów rozwinął się
obejmując również rolę, jaką w polityce społecznej bowiem model polityki społecznej zdominowany
powinny odgrywać organizacje pozarządowe5. Na przez instytucje państwowe i oparty na zasadzie re-
przekór dotychczasowym poglądom zaczęto do- dystrybucji. Na to jednak, w jaki sposób rozwijało się
strzegać konieczność włączenia do systemu polityki szwedzkie państwo dobrobytu, miały wpływ procesy
społecznej podmiotów trzeciego sektora. Niniejszy zachodzące trochę wcześniej.
artykuł jest próbą ukazania nieznacznego fragmentu Istotne jest przede wszystkim to, że siła Szwedz-
tej dyskusji. Zostaną tutaj omówione przede wszyst- kiej Partii Socjaldemokratycznej w znacznym stop-
kim głosy dwojga badaczy – Evy Sørensen i Victora niu opierała się na organizacjach społecznych
Pestoffa – dotyczące pozycji organizacji pozarządo- (folkrörelserna), które charakteryzowały się wysokim
wych w strukturze organizacyjnej polityki społecz- poziomem aktywności swoich członków i hołdowa-
nej i konsekwencji takiego czy innego ich umiesz- niem zasadom demokratycznej samoorganizacji.
czenia, głównie zaś tego, w jakim stopniu mogą one W miarę upływu czasu i wzrastania roli organizacji
wpływać na kształt poszczególnych polityk społecz- społecznych w sferze publicznej uzyskiwały one
nych, a w jakim stopniu powinny jedynie ograniczać możliwość oddziaływania na kształtowanie po-
się do ich realizacji. szczególnych polityk publicznych i większy dostęp
Dyskusja o miejscu organizacji pozarządo- do funduszy państwowych. Podmioty te, działając
wych w tak rozumianym systemie polityki społecz- w różnych obszarach życia społecznego i politycznego,
nej wydaje się niezwykle istotna dla obywateli pełniły bardzo często funkcję organizacji samopo-
państw skandynawskich. Dotyczy bowiem znacznie mocowych. Z perspektywy Szwedzkiej Partii Socjal-
bardziej złożonego zagadnienia, mianowicie wska- demokratycznej stanowiły ponadto doskonałe za-
zania, czy włączenie podmiotów trzeciego sektora plecze do tworzenia zdyscyplinowanego elektoratu
do systemu polityki społecznej jest szansą na zacho- wyborczego. Można więc powiedzieć, że organizacje
wanie dotychczasowego nordyckiego modelu tej po- masowe były specyficzną dla Szwecji przełomu XIX
lityki, czy też prowadzi do jego rozkładu. Z polskiej i XX wieku formą społeczeństwa obywatelskiego.
perspektywy dyskusja ta jest interesująca, gdyż sta- Z drugiej strony, w Szwecji działały różne or-
nowi jedną z kilku prób systematycznej refleksji nad ganizacje charytatywne (välgörenhet), w których
rolą organizacji pozarządowych w polityce społecz- członkostwo miało charakter ekskluzywny i których
nej. Coraz częściej bowiem kraje skandynawskie są działanie polegało na udzielaniu dyskrecjonalnej
źródłem nie tyle gotowych rozwiązań instytucjonal- pomocy osobom ubogim. W Szwecji organizacje te
nych, ile źródłem inspirujących dyskusji do- były odbierane przez sporą część obywateli z dużą
tyczących możliwych rozwiązań zarówno w sferze nieufnością i rezerwą, odzwierciedlały bowiem pa-

4 Gøsta Esping-Andersen nie poświęcił temu zagadnieniu wiele uwagi w swojej pracy.
5 Najbardziej wymiernym przykładem tej zmiany jest opublikowanie przez Radę Nordycką, instytucję zrzeszającą państwa
skandynawskie, raportu: A.-L. Matthies (red.): Nordic civic society organisations and the future of welfare services. A model for Europe?,
Nordic Council of Ministers, Copenhagen 2006.
6 Szerzej na temat podobieństw w rozwoju polityki społecznej w krajach skandynawskich – por.: G. Esping-Andersen, W. Korpi:
From Poor Relief to Institutional Welfare States: The Development of Scandinavian Social Policy, [w:] R. Eriksson, E.J. Hansen,
S. Ringen, H. Uusitalo (red.): The Scandinavian Model. Welfare States and Welfare Research, M.E. Sharpe, Armonk 1987, s. 39–74;
C. Green-Pedersen: The Danish Welfare State under Bourgeois Reign The Dilemma of Popular Entrenchment and Economic
Constraints, „Scandinavian Political Studies” 1999, nr 3, s. 243–260; J. Torfing: Path-Dependent Danish Welfare Reforms: The
Contribution of the New Institutionalisms to Understanding Evolutionary Change, „Scandinavian Political Studies” 2001, nr 4,
s. 277–309.
18
nr specjalny – 2010/2011

nujący w kraju patriarchalny model stosunków zarówno demokratycznego ładu politycznego, na-
społecznych7. kierowanego na zapewnianie szerokiego konsensu
Dojście do władzy Szwedzkiej Partii Socjal- społecznego dotyczącego planowanych działań
demokratycznej doprowadziło do zaniku obu tych rządu, jak i powszechnego dobrobytu obywateli.
– tak bardzo odmiennie ocenianych – form społecz- Z tego powodu pojawienie się w latach dziewięć-
nej samoorganizacji. Konsekwentnie prowadzona dziesiątych XX wieku nowych organizacji społecz-
polityka ograniczania roli organizacji dobroczyn- nych (zwykle różnych lokalnych podmiotów po-
nych miała w pierwszym rzędzie doprowadzić do zarządowych, często działających w obszarze
tego, żeby to państwo stało się głównym źródłem polityki społecznej) wywołało pewną konsternację.
wsparcia dla osób potrzebujących. Dodatkowo Zaczęto wyrażać obawy, że ponownie się odra-
uzyskana pomoc miała być konsekwencją przy- dzają – nadal źle odbierane w społeczeństwie – orga-
sługujących każdemu obywatelowi praw, nie zaś do- nizacje charytatywne, które będą udzielać wsparcia
broczynnym gestem wobec niego. nie na zasadzie uprawnień przysługujących jednost-
Jednocześnie państwo przejmowało również ce, ale zgodnie z arbitralną wolą osób działających
część funkcji organizacji społecznych. Tym razem w tych podmiotach. Pojawienie się tych nowych
nie chodziło jednak o negowanie sensu ich dzia- (w warunkach skandynawskich) organizacji wy-
łania, ale o przeistoczenie państwa w swoistą organi- wołało przede wszystkim pytania związane z inklu-
zację społeczną8. Państwo, działając pod kierunkiem zyjnością i uniwersalnością systemu nordyckiej po-
Szwedzkiej Partii Socjaldemokratycznej, miało lityki społecznej oraz poziomem jego demokratyzacji.
przejąć sposób funkcjonowania charakterystyczny Czy organizacje pozarządowe nie spowodują, że jed-
dla organizacji społecznych: stosować przejrzyste na grupa mieszkańców będzie traktowana lepiej od
zasady rządzenia, opierać aktywność na regułach innej albo że usługi świadczone w poszczególnych re-
demokratycznych, dążyć do konsensusu różnych gionach kraju będą się znacznie różniły od siebie?
grup społecznych w procesie kształtowania polityk Czy nie zostanie zakłócony proces podejmowania de-
publicznych, podejmować działania służące bezpo- cyzji oparty na zasadzie konsensu? Jednocześnie za-
średnio zapewnieniu dobrobytu swoim obywatelom. częto się jednak zastanawiać, czy istnienie tych orga-
Nowym zadaniem, jakie wyznaczono dawnym or- nizacji nie jest właściwie jedynym sposobem na
ganizacjom masowym, stało się zaś szczególne uzu- zachowanie dotychczasowego modelu skandynaw-
pełnianie działań państwa – miały one podjąć się roli skiej polityki społecznej – organizacje pozarządowe
mediatora między indywidualnymi obywatelami mogą spowodować, że obywatele ponownie będą się
a państwem lub innymi instytucjami (na przykład aktywnie angażować w działalność nie tyle rekrea-
środowiskami gospodarczymi), zająć się obszarem cyjną, ile publiczną, a także będą w większym stopniu
rekreacji (w tym przede wszystkim aktywnością spor- partycypować w zaspokajaniu swoich potrzeb. Powyż-
tową) i przejąć kontrolę nad systemem edukacji do- sze wątpliwości można sprowadzić do pytania o to,
rosłych (folkbildningen). W ten sposób – mimo bar- czy państwa skandynawskie usiłują przez ponowne
dzo silnej dominacji państwa w obrębie prawie całej pobudzenie aktywności obywatelskiej zachować ist-
krajowej polityki publicznej – Szwecja, ze względu niejący od wielu dziesięcioleci model polityki
na długą tradycję istnienia organizacji społecznych, społecznej, czy też nawiązują do czasów sprzed pow-
wyróżniała się zawsze wysokim odsetkiem aktyw- stania rozbudowanego państwa dobrobytu i chcą na
nych wolontariuszy9. nowo zagospodarować obszar polityki społecznej.
Dominująca rola państwa w polityce społecz-
nej i innych obszarach polityki publicznej była cechą Demokracja funkcjonalna a wspó³produkcja
także pozostałych krajów nordyckich od zakończe-
nia drugiej wojny światowej do lat osiemdziesiątych Zagadnienia te pośrednio porusza Eva Sørensen
XX wieku. Geneza takiej postawy była podobna w artykule poświęconym doświadczeniom związa-
w całej Skandynawii. Państwo miało być gwarantem nym z przebudową duńskiego systemu państwa do-

7 L. Trägårdh: The „Civil Society” Debate in Sweden: The Welfare State Challenged, op. cit., s. 29–30.
8 Wyraz „samhället” przez długi czas oznaczał w języku szwedzkim zarówno państwo, jak i społeczeństwo (ibidem, s. 28).
9 Szerzej na temat współwystępowania silnego państwa oraz aktywności obywatelskiej w krajach skandynawskich – por.
E.J. Grassman, L. Svedberg: Civic Participation in a Scandinavian Welfare State: Patterns in Contemporary Sweden, [w:] L. Trägårdh
(red.): State and civil society in Northern Europe: the Swedish model reconsidered, op. cit., s. 126–164.
Bartosz Pieliñski 19
Skandynawskie pañstwo dobrobytu i organizacje pozarz¹dowe – antagoniœci czy sprzymierzeñcy?

brobytu10. Dla wspomnianej badaczki przekształce- mi społecznymi – jego celem jest przekształcenie in-
nia zachodzące w Danii, polegające między innymi teresów partykularnych w wartości uniwersalne.
na zwiększeniu roli organizacji pozarządowych, To charakterystyczny dla demokracji mechanizm
pokazują, w jaki sposób można próbować pogodzić sporu politycznego, który prowadzi do wyłonienia
kolektywny wymiar demokracji z jej wymiarem z poglądów różnych grup społecznych jednego
indywidualnym. Zmiany dokonywane w kraju są poglądu dominującego. Demokracja zorganizowa-
poszukiwaniem takich rozwiązań instytucjonal- na funkcjonalnie (functionally organized democracy)
nych, które gwarantują rządy wszystkich obywateli, opiera się na zaangażowaniu obywateli w rozwiązy-
a jednocześnie każdej jednostki z osobna11. wanie konkretnych problemów i świadczenie okre-
Eva Sørensen wskazuje, że dotychczas usiło- ślonych usług. Obywatele – jako ostateczni odbiorcy
wano rozstrzygać tę sprzeczność, dokonując ścisłego działań instytucji publicznych, komercyjnych czy
oddzielenia mechanizmów obowiązujących w sfe- społecznych – mają prawo kształtować ich poczyna-
rze prywatnej i w sferze publicznej. Dystynkcja ta nia. Eva Sørensen uważa, że współcześnie coraz wy-
przekładała się również na politykę społeczną, w ra- raźniej zarysowują się napięcia między mechaniz-
mach której próbowano przez długi czas rozgrani- mami demokracji terytorialnej i funkcjonalnej.
czać wyraźnie obszar autonomicznych działań jed- Z jednej strony, zwiększa się presja na to, aby obywa-
nostek od działań wspólnotowych. W pierwszym tele mieli coraz większy wpływ na działania w obrę-
obszarze jednostki samodzielnie wybierały instytu- bie poszczególnych polityk publicznych. Z drugiej
cje, które miały zaspokajać ich potrzeby. W sferze jednak strony, uważa się, że obywatele powinni
publicznej nie było możliwości wyboru, ponieważ w coraz większym stopniu kształtować ostateczną
istniała jedna instytucja zaspokajająca potrzeby formę, jaką przyjmują te polityki. Obywatele mają
wszystkich obywateli, którą zazwyczaj było pań- też uczestniczyć w ich bezpośredniej realizacji,
stwo. Pozbawieni wyboru obywatele mogą jednak, to zaś może prowadzić do znacznego lokalnego
przez funkcjonowanie systemu politycznego, wpły- przekształcenia planu działania, ustalonego demo-
wać na sposób działania instytucji. kratycznie na poziomie ogólnokrajowym.
Po reformach przeprowadzonych w Danii12 Eva Sørensen wskazuje zatem, że pojawienie
dystans między wymiarem indywidualnym a wspól- się organizacji pozarządowych w sferze polityki
notowym zaczął być zmniejszany nieco inaczej13. społecznej de facto zwiększa możliwości partycypa-
W sferze publicznej pojawiła się bowiem jednocześ- cji obywatelskiej, będącej wyznacznikiem funkcjo-
nie możliwość wyboru i aktywnej partycypacji. nowania skandynawskiego modelu polityki społecz-
Odbiorcy usług społecznych mogą nie tylko wy- nej. Zwiększenie poziomu partycypacji wiąże się
bierać ich dostawców spośród organizacji publicz- jednak z rozwojem instytucji, które działają na nieco
nych, komercyjnych i pozarządowych, ale także innych zasadach niż dotychczasowe państwo dobro-
współuczestniczyć w funkcjonowaniu tych instytu- bytu (odmiennie agregują preferencje poszczegól-
cji i wpływać na sposób świadczenia określonych nych obywateli), a tym samym – ze wzrostem napięć
usług. w obszarze polityki społecznej i w całym systemie
W takiej sytuacji miejsce dychotomii między politycznym.
sferą publiczną a sferą prywatną zajmuje dychoto- Bardzo ostro zarysowaną przez Evę Sørensen
mia między formami demokracji terytorialnej a for- dychotomię między demokracją zorganizowaną te-
mami demokracji funkcjonalnej14. Demokracja zor- rytorialnie a demokracją zorganizowaną funkcjo-
ganizowana terytorialnie (territorially organized nalnie łagodzi typologia stworzona przez Victora
democracy) to element systemu politycznego, w ob- Pestoffa i Taca Brandsena, którzy opisują relacje sfe-
rębie którego toczy się spór między różnymi grupa- ry państwowej ze sferą pozarządową za pomocą po-
10 E. Sørensen: New forms of democratic empowerment: Introducing user influence in the primary school system in Denmark,
„Statsvetenskaplig Tidskrift” 1998, nr 2, s. 129–143.
11 Ibidem, s. 135.
12 Eva Sørensen wyróżnia w swoim artykule trzy fale reform. Pierwsza nastąpiła jeszcze w latach siedemdziesiątych XX wieku, druga
– w latach osiemdziesiątych, a trzecia rozpoczęła się w na początku lat dziewięćdziesiątych. Autorka koncentruje się przede wszystkim
na skutkach drugiej fali reform, która polegała na przekazywaniu znacznej części kompetencji instytucji samorządowych niezależnym
i samorządnym instytucjom publicznym – self governing public institutions (ibidem, s. 130–132).
13 Ibidem, s. 141.
14 Ibidem, s. 138–141.
20
nr specjalny – 2010/2011

jęcia współprodukcji. Wyróżniają oni trzy odmiany cers, consumer producers). Do zwykłych producen-
współprodukcji: współprodukcję właściwą (co- tów zalicza dostawców usług silnie powiązanych ze
-production), współzarządzanie (co-management) sferą instytucji publicznych, takich jak rząd czy sa-
i współrządzenie (co-governance)15. Według Victora morządy lokalne, a do producentów-obywateli
Pestoffa i Taca Brandsena, ze współrządzeniem – wszystkich producentów lub współproducentów,
mamy do czynienia w sytuacji, kiedy organizacje po- którzy pochodzą ze sfery trzeciego sektora. Mogą to
zarządowe uczestniczą zarówno w planowaniu do- być zarówno indywidualni obywatele czy grupy
starczania, jak i w dostarczaniu usług społecznych, sąsiedzkie, jak i sformalizowane organizacje poza-
ze współzarządzaniem – gdy podmioty trzeciego rządowe.
sektora organizują produkcję usług we współpracy Odwołując się do prac innych badaczy, Victor
z instytucjami państwowymi, a z właściwą współ- Pestoff wskazuje trzy czynniki, które mogą warun-
produkcją – gdy obywatele sami do pewnego stopnia kować rozwój współpracy między instytucjami pub-
uczestniczą w wytwarzaniu określonych usług. licznymi a sferą obywatelską: technologiczny, go-
Dokonana przez wspomnianych badaczy spodarczy i instytucjonalno-polityczny. Czynnik
kategoryzacja opiera się na dwóch podstawowych technologiczny umożliwia sprawne łączenie działań
wymiarach – organizacyjnym i czasowym16. W wy- zwykłych producentów i producentów-obywateli
padku pierwszego wymiaru istotne jest rozróżnienie w procesie wytwarzania końcowego produktu.
współpracy z organizacjami pozarządowymi Czynnik gospodarczy warunkuje wydajność mie-
i z indywidualnymi obywatelami. Współzarządza- szanej produkcji sektora publicznego i obywatelskie-
nie skupia się przede wszystkim na relacjach między go. Czynnik instytucjonalno-polityczny decyduje
organizacjami pozarządowymi a administracją pub- o tym, czy proces współprodukcji może być realizo-
liczną, z kolei właściwa współprodukcja opisuje re- wany w sytuacji, kiedy przemawiają za tym czynniki
lacje między dostawcą usług a indywidualnymi oby- zarówno techniczne, jak i gospodarcze.
watelami. W wypadku wymiaru czasowego główną Victor Pestoff, inaczej niż Eva Sørensen, do-
kwestią jest rozróżnienie faz, podczas których do- strzega możliwości łączenia partycypacji obywatel-
chodzi do współpracy – oddzielenie fazy planowa- skiej organizowanej według zasady demokracji
nia od fazy produkcji. Współrządzenie opiera się na terytorialnej i według zasady demokracji funk-
założeniu, że współpraca następuje na poziomie cjonalnej. Tym samym odrzuca nieuchronność za-
planowania, a dwie pozostałe kategorie współproduk- istnienia systemowej sprzeczności między tymi dwo-
cji opisują relację między różnymi podmiotami na ma sposobami angażowania obywateli w funkcjono-
poziomie produkcji usług. wanie systemu polityki społecznej. Typologia
W innej pracy Victor Pestoff dogłębnie omawia współprodukcji pokazuje, że nowo powstające orga-
ideę współprodukcji17. Rozpoczyna analizę od nizacje pozarządowe mogą się znaleźć w bardzo róż-
stwierdzenia, że koncepcja ta wiąże się z założeniem nych miejscach instytucjonalnej struktury polityki
aktywnego udziału obywateli w wytwarzaniu róż- społecznej. Mogą tradycyjnie współuczestniczyć
nych dóbr publicznych, co w znacznym stopniu ni- w kształtowaniu poszczególnych elementów progra-
weluje potrzebę ostrego rozróżniania sfery organiza- mów polityki społecznej na poziomie politycznego
cji świadczących usługi społeczne oraz sfery planowania, realizować te polityki wraz z instytucja-
indywidualnych usługobiorców. Oba obszary są bo- mi państwowymi albo zachęcać indywidualnych
wiem bardzo silnie ze sobą powiązane i nawzajem obywateli do współwytwarzania skierowanych do
od siebie zależne (działania instytucji publicznych nich usług.
wpływają na działania obywateli i vice versa). Victora Pestoffa i Evę Sørensen łączy przeko-
Aby opisać zagadnienie współprodukcji, Victor nanie o tym, że zwiększenie indywidualnego zaan-
Pestoff wprowadza rozróżnienie na zwykłych pro- gażowania obywateli i organizacji pozarządowych
ducentów (regular producers) i producentów-obywa- w sferę polityki społecznej nie zagraża bezpośrednio
teli lub producentów-konsumentów (citizens produ- dotychczasowemu modelowi myślenia o tej polityce

15 T. Brandsen, V. Pestoff: Co-Production, the Third Sector and the Delivery of Public Services. An Introduction. An introduction,
„Public Management Review” 2006, nr 4, s. 49.
16 Ibidem.
17 V. Pestoff: Citizens and Co-production of Welfare Services. Childcare in Eight European Countries, „Public Management Review”
2006, nr 4, s. 503–519.
Bartosz Pieliñski 21
Skandynawskie pañstwo dobrobytu i organizacje pozarz¹dowe – antagoniœci czy sprzymierzeñcy?

w krajach skandynawskich. Demokracja funkcjonal- sposób wykorzystania tych instytucji nie jest z zasa-
na czy współprodukcja nie są terminami opi- dy zły lub dobry, co najwyżej efektywny lub nieefek-
sującymi nowe instytucjonalne wcielenia organiza- tywny.
cji dobroczynnych. Podmioty trzeciego sektora są W raporcie opracowanym na potrzeby Rady
raczej postrzegane jako nowe formy partycypacji Nordyckiej – Nordic civic society organisations and
obywatelskiej – kolejne (po organizacjach społecz- the future of welfare services. A model for Europe?
nych i państwie dobrobytu) wcielenie idei samopo- – kwestia statusu organizacji pozarządowych jest
mocy. Różnica między Evą Sørensen a Victorem bardzo mocno podkreślana. Główna autorka tego
Pestoffem polega na tym, że Eva Sørensen dostrzega raportu, Alia-Leena Matthies, uważa, że bez od-
możliwość konfliktu między poszczególnymi insty- powied niego umiejscowienia podmiotów niepub-
tucjonalnymi formami partycypacji obywatelskiej, licznych nie będzie możliwe dalsze utrzymanie
z kolei Victor Pestoff nie widzi takiego niebezpie- skandynawskiego modelu państwa dobrobytu19.
czeństwa. Wykorzystanie odpowiedniej technologii, Traktowanie organizacji pozarządowych jedynie
sprzyjające okoliczności gospodarcze i dobrze za- jako reprezentantów trzeciego sektora (odwołując
projektowana infrastruktura instytucjonalna mogą się do dystynkcji Johana Vamstada), nie zaś jako or-
zapobiec wystąpieniu jakichkolwiek konfliktów. ganizacji społeczeństwa obywatelskiego, pozbawi
skandynawską politykę społeczną elementu oby-
Miêdzy spo³eczeñstwem obywatelskim watelskiego zaangażowania, a co za tym idzie
a trzeci sektorem – innowacyjności i elastyczności. Zagrożeniem dla
podtrzymania ciągłości nordyckiego modelu pań-
Pojawienie się organizacji pozarządowych stwa dobrobytu nie jest więc samo pojawienie się or-
w polityce społecznej państw skandynawskich ganizacji pozarządowych, ale ich nieodpowiednie
początku XXI wieku jest także interpretowane wykorzystanie20. Przywołując badania prowadzone
zupełnie inaczej, a wynika z rozważań nad tym, w krajach skandynawskich, Alia-Leena Matthies
w jaki sposób usytuowanie podmiotów trzeciego sek- wskazuje między innymi na to, że organizacje po-
tora w strukturach polityki społecznej wpływa na zarządowe są często traktowane jako bezpłatne uzu-
pełnione przez nie funkcje. Johan Vamstad18 zauwa- pełnienie oferty świadczonej przez prywatne przed-
ża, że z punktu widzenia przemian, jakie zachodzą siębiorstwa. Podkreśla przy tym, że współpraca
w szwedzkiej polityce społecznej, ważne jest okre- z instytucjami państwowymi lub samorządowymi
ślenie, czy nowe organizacje społeczne należy trak- może być ryzykowna, jeśli jest inicjowana jedynie
tować jako instytucje trzeciego sektora, czy też jako przez władze publiczne. Wiąże się to bowiem naj-
instytucje społeczeństwa obywatelskiego. Jeśli spoj- częściej z realizacją jedynie interesów administracji
rzymy na nie jako na instytucje społeczeństwa oby- lub samorządów, bez uwzględnienia potrzeb orga-
watelskiego, to ocena ich działania będzie wymagała nizacji pozarządowych. Instytucje rządowe lub sa-
odwołania się do sfery normatywnej. Społeczeństwo morządowe potrzebują przede wszystkim podmio-
obywatelskie jest istotnym elementem ładu politycz- tów, które świadczą określone usługi, nie zaś
nego i powinno się cechować niezależnością od struk- podmiotów pełniących funkcję recenzentów działań
tur państwowych, a nawet być wobec nich krytyczne. administracji21.
Z kolei jeśli spojrzymy na nowe organizacje społecz- W raporcie przygotowanym na potrzeby Rady
ne jako na instytucje trzeciego sektora, to – zdaniem Nordyckiej przywołuje się także wyniki badań, które
Johana Vamstada – nie musimy poszukiwać takich mają świadczyć o tym, że źródeł instrumentalizacji
odwołań. Trzeci sektor bowiem to zespół instytucji organizacji pozarządowych w Skandynawii należy
funkcjonujących między instytucjami publicznymi szukać w chęci realizowania przez część państw
a instytucjami rynkowymi, co oznacza, że żaden skandynawskich polityk lansowanych przez Unię

18 J. Vamstad: Governing Welfare The Third Sector and the Challenges to the Swedish Welfare State, Mid Sweden Univ, Östersund 2007,
s. 33.
19 A.-L. Matthies: Report of the „state of knowledge”, [w:] A.-L. Matthies (red.): Nordic civic society organisations and the future of
welfare services. A model for Europe?, op. cit., s. 13.
20 Ibidem, s. 13, 15–16.
21 Eadem: Civic society organisations and the challenges of welfare services, [w:] A.-L. Matthies (red.): Nordic civic society organisations
and the future of welfare services. A model for Europe?, op. cit., s. 99.
22
nr specjalny – 2010/2011

Europejską22. Alia-Leena Matthies pośrednio wska- rządowe, przejmując jednocześnie w znacznym


zuje, że szczególnie doniosłe znaczenie ma tutaj stopniu nad nimi kontrolę.
koncepcja gospodarki społecznej. Rozpatrywane Warto w tym miejscu zapytać, jakie jest źródło
z perspektywy gospodarki społecznej organizacje tak odmiennych interpretacji procesów zacho-
pozarządowe nie mają już, zdaniem badaczki, za dzących w obrębie skandynawskiej polityki społecz-
zadanie pełnienia funkcji pośredników między róż- nej. Odpowiedź częściowo kryje się w opisanym
nymi obszarami życia społecznego i publicznego, przez Larsa Trägårdha niejednoznacznym stosunku
ale stają się narzędziem w rękach instytucji publicz- Skandynawów do pojawienia się organizacji po-
nych. Dotyczy to zarówno realizowanej przez nie zarządowych w sferze polityki społecznej23. Część
misji, jak i otrzymywanych środków finansowych. z nich uważa nordyckie państwo dobrobytu za insty-
Alia-Leena Matthies pisze, że następuje zmiana tucję wymagającą ochrony przed jakimikolwiek
funkcji organizacji pozarządowych „from voice to zmianami instytucjonalnymi, z kolei część dostrze-
service”. Podmioty trzeciego sektora nie wyrażają ga w takim państwie wiele niedociągnięć i zagrożeń.
już potrzeb i postulatów poszczególnych grup oby- Innym, zapewne ważniejszym źródłem tych rozbież-
wateli, ale są wykorzystywane przez instytucje pub- ności jest, wskazywany przez Alię-Leenę Matthies,
liczne do świadczenia obywatelom różnych usług. brak dobrego rozpoznania roli organizacji poza-
Jeśli więc nawet nadal w pewnym stopniu pełnią rządowych w polityce społecznej w krajach skandy-
funkcję instytucji pośredniczących, to zmienia się nawskich24. Dysponujemy jedynie wyrywkowymi
kierunek ich pośrednictwa między sferą społeczną informacjami o tym, co się dzieje w różnych obsza-
a polityczną – zamiast przekazywać impulsy ze rach polityki społecznej, zwłaszcza że każdy z kra-
strony obywateli w kierunku państwa, teraz służą jów skandynawskich inaczej włącza podmioty trze-
do tego, żeby przekazywać bodźce od instytucji po- ciego sektora w struktury swojego systemu polityki
litycznych do obywateli. Organizacje pozarządowe społecznej.
są w pewnym stopniu kolonizowane przez pań- W przywoływanym już raporcie dla Rady
stwo. Nordyckiej zwraca się na przykład uwagę, że w Fin-
Wnioski z analiz Johana Vamstada i interpre- landii następuje proces dość gwałtownego urynko-
tacja badań nad rolą organizacji trzeciego sektora wienia sfery społecznej, w którym organizacje po-
w polityce społecznej autorstwa Alii-Leeny Matthies są zarządowe są traktowane jako potencjalni komercyj-
odmienne od ustaleń Evy Sørensen. Johan Vamstad ni dostawcy różnych usług społecznych. Z kolei
i Alia-Leena Matthies wskazują, że demokracja zor- w Danii trwa znaczna decentralizacja kompetencji
ganizowana funkcjonalnie jest niesłychanie wątła administracji rządowej, połączona ze zwiększaniem
w krajach skandynawskich, co więcej – znajduje się możliwości zlecania jej licznych uprawnień organi-
pod nieustanną presją ze strony demokracji zorgani- zacjom pozarządowym. W Szwecji nadal w sferze
zowanej terytorialnie, czyli ze strony państwa. polityki społecznej dominuje państwo, choć coraz
W przeciwieństwie do Evy Sørensen i w dużym stop- większą uwagę zaczyna się zwracać na rolę nowych
niu inaczej niż Victor Pestoff, Johan Vamstad i Alia- pomiotów społecznych w tym obszarze, a na Islandii
-Leena Matthies podkreślają, że pojawienie się no- dopiero inicjuje się debatę nad rolą organizacji po-
wych organizacji pozarządowych, które nie nawiązują zarządowych w sferze polityki społecznej.
bezpośrednio do tradycyjnych skandynawskich or-
ganizacji społecznych, nie jest rzuconym państwu Skandynawskie inspiracje
wyzwaniem w zakresie nowych form partycypacji
społecznej. Nowe podmioty niepubliczne należy ra- Zarysowane jedynie szkicowo dyskusje o roli
czej traktować jako mechanizm, za pomocą którego organizacji pozarządowych w polityce społecznej
państwa skandynawskie usiłują przenieść część w krajach skandynawskich świadczą o tym, jak bar-
odpowiedzialności wynikającej z przysługujących dzo poważnie traktuje się tam dziedzictwo państwa
obywatelom praw socjalnych na organizacje poza- dobrobytu. Duże znaczenie przypisuje się współczes-

22 Ibidem, s. 96–98.
23 L. Trägårdh: The „Civil Society” Debate in Sweden: The Welfare State Challenged, op. cit., s. 9–36.
24 A.-L. Matthies: Selected aspects of the area of citizens’ organizations, [w:] A.-L. Matthies (red.): Nordic civic society organisations and
the future of welfare services. A model for Europe?, op. cit., s. 68–76.
Bartosz Pieliñski 23
Skandynawskie pañstwo dobrobytu i organizacje pozarz¹dowe – antagoniœci czy sprzymierzeñcy?

nym sposobom realizacji postulatów równej party- wych na legitymizację całego systemu politycznego
cypacji wszystkich obywateli w systemie politycz- (opisywane przez Evę Sørensen zderzenie demokra-
nym państwa, a także bierze się pod uwagę, co ten cji zorganizowanej terytorialnie z demokracją zor-
system ma do zaoferowania obywatelom w wymia- ganizowaną funkcjonalnie), gdyż zwiększanie par-
rze polityki społecznej. Funkcjonowanie przez kilka tycypacji społeczno-politycznej obywateli przez
dziesięcioleci państwa dobrobytu nie tylko doprowa- wprzęganie ich w działalność organizacji poza-
dziło do powstania tego, co Paul Pierson nazwał rządowych może mieć daleko idące skutki dla funk-
nową polityką państwa dobrobytu25, ale być może cjonowania całego systemu politycznego.
stworzyło nową kulturę państwa dobrobytu. Instytu- Drugi rodzaj konsekwencji dotyczy samych or-
cje polityki społecznej trwale zmieniły zarówno pre- ganizacji pozarządowych, ściślej zaś tego, czy mają
ferencje polityczne obywateli, jak i sposób postrzega- być one podmiotami trzeciego sektora, czy też orga-
nia samych siebie i swojego otoczenia. I właśnie nizacjami społeczeństwa obywatelskiego. Tocząca
z perspektywy głęboko zakorzenionego przywiąza- się w krajach skandynawskich dyskusja na ten temat
nia do idei skandynawskiego państwa dobrobytu powinna nas ponownie uwrażliwić na zagrożenie
rozpatruje się wzrost znaczenia organizacji poza- wasalizacji organizacji pozarządowych, czyli proces,
rządowych w polityce społecznej. w którym podmioty trzeciego sektora w zamian
Dla polskich doświadczeń istotne jest to, że za gwarancję otrzymywania wsparcia finansowego
chociaż punkt odniesienia zwiększającej się roli i organizacyjnego rezygnują z przysługującej im
organizacji pozarządowych w krajach skandynaw- znacznej autonomii działania i zaczynają funkcjo-
skich jest podobny – państwo dobrobytu – to wnio- nować w zgodzie z jednostronnie ustalanymi priory-
ski, jakie wypływają z rosnącej roli trzeciego sektora tetami instytucji publicznych. Aby tak się nie stało,
w polityce społecznej, nie są jednoznaczne. Jak już organizacje pozarządowe powinny dążyć do jak
wspomniano, kraje skandynawskie nie tyle oferują najszerszej współprodukcji w sferze polityki spo-
nam gotowe rozwiązania dotyczące relacji instytucji łecznej, na wszystkich trzech poziomach wymie-
publicznych z organizacjami pozarządowymi, ile są nionych przez Victora Pestoffa. Szeroka współpro-
źródłem inspirujących dyskusji dotyczących tych re- dukcja zagwarantuje bowiem, że nawet jeśli część
lacji. organizacji pozarządowych zdecyduje się na daleko
Spośród poruszanych wątków szczególnie istot- idącą jednostronną współpracę z instytucjami pub-
na jest kwestia konsekwencji, jakie wynikają z róż- licznymi, to i tak pozostaną możliwości wpływania
nego rozmieszczenia organizacji pozarządowych na charakter tej współpracy przez inne instytucje
w strukturze organizacyjnej polityki społecznej. Moż- obywatelskie.
na tutaj mówić o konsekwencjach dwojakiego ro-
dzaju. Pierwszy rodzaj konsekwencji dotyczy Bartosz Pieliñski jest adiunktem w Instytucie Polityki
wpływu funkcjonowania organizacji pozarządo- Spo³ecznej Uniwersytetu Warszawskiego.

25 P. Pierson: The New Politics of the Welfare State, „World Politics” 1996, nr 2, s. 143–179.
24
nr specjalny – 2010/2011

Katarzyna Górniak

Uwarunkowania wspó³pracy
miêdzysektorowej
– co wynika z badañ?
Analiza czynników kształtujących współpracę między organizacjami pozarządowymi a podmiotami sfery
publicznej, jakie pojawiają się w dotychczasowych badaniach i omówieniach, rodzi trudności. Wynikają one
przede wszystkim z tego, że większość badań skupia się na określeniu i uchwyceniu istniejącego stanu rzeczy,
wskazując, jak wygląda, jak przebiega i jakie formy przyjmuje współpraca międzysektorowa, ale pomijając to, co
tę współpracę kształtuje. Odpowiedź na to ostatnie pytanie jest możliwa na podstawie wtórnej interpretacji
wyników badań i umieszczenia ich na szerszym tle oraz po zapoznaniu się z komentarzami zewnętrznych
ekspertów, które pojawiają się w literaturze przedmiotu. W niniejszym artykule – odwołując się do
przeprowadzonej kwerendy dostępnych badań – autorka pokazuje, jak są konceptualizowane uwarunkowania
współpracy i jak do zawartych w nich twierdzeń, wniosków i tez odnoszą się uczestnicy procesu współpracy,
czyli przedstawiciele organów i instytucji samorządowych oraz organizacji pozarządowych1.

O
mówienie czynników warunkujących ko podejmując temat warunków, które współpracę
współpracę międzysektorową należy roz- wzmacniają lub utrwalają.
począć od dwóch uwag ogólnych. Po pierw- Przeprowadzona kwerenda2 pokazuje, że uwa-
sze, dostępna literatura dotycząca tego tema- runkowania dotyczące współpracy między organi-
tu przyjmuje zazwyczaj perspektywę trzeciego zacjami pozarządowymi a podmiotami spra-
sektora. Uwarunkowania są opisywane i analizowa- wującymi władzę są rozpatrywane głównie w dwóch
ne głównie przez pryzmat doświadczeń organizacji wymiarach. Pierwszy wymiar – opisujący stan, spo-
pozarządowych i ich działań, niewiele uwagi po- sób funkcjonowania oraz potencjał wewnętrzny
święca się zaś procesowi współpracy i jego czynni- trzeciego sektora i jego podmiotów – nie jest szcze-
kom z punktu widzenia administracji publicznej. Po gólnie mocno akcentowany czy rozbudowany. Ina-
drugie, o uwarunkowaniach współpracy pisze się czej ma się rzecz z drugim wymiarem, mianowicie
głównie negatywnie, podając takie okoliczności i sy- uwarunkowaniami lokowanymi w otoczeniu ze-
tuacje, które stanowią przeszkody i trudności, rzad- wnętrznym dla trzeciego sektora i w procesach, które

1 Kwerendę badań i publikacji (literatury) dotyczących współpracy oraz badanie terenowe (fokusy i wywiady indywidualne
z przedstawicielami jednostek samorządu terytorialnego i organizacji pozarządowych) przeprowadzono w okresie od kwietnia do
lipca 2010 roku jako część projektu „Model współpracy administracji publicznej i organizacji pozarządowych – wypracowanie
i upowszechnienie standardów współpracy”. Szerzej na temat projektu – por. tekst Małgorzaty Koziarek w tym numerze kwartalnika
„Trzeci Sektor”.
2 Przeprowadzona kwerenda opierała się na analizie ponad siedemdziesięciu publikacji, które mniej lub bardziej bezpośrednio
dotyczyły współpracy między stroną publiczną a organizacjami pozarządowymi. Dokładny spis analizowanych publikacji znajduje się
w ekspertyzie wyjściowej: M. Dudkiewicz, E. Bogacz-Wojtanowska, K. Górniak, G. Makowski: Badania dotyczące współpracy między
organizacjami pozarządowymi a administracją publiczną, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2010 [mps], będącej podstawą
przygotowania niniejszego artykułu.
Katarzyna Górniak 25
Uwarunkowania wspó³pracy miêdzysektorowej – co wynika z badañ?

dotyczą partnerów z tego otoczenia i które postrzega Diagnozując potencjał organizacji pozarządo-
się w pewnym sensie jako niezależne od samego funk- wych, zwykle pisze się o jego brakach, deficytach, za-
cjonowania organizacji pozarządowych i ich kon- niedbaniach i niskim poziomie profesjonalizacji
dycji. Ten drugi wymiar jest niewątpliwie bardziej działań3, co w rezultacie negatywnie wpływa na
rozbudowywany i zróżnicowany, cieszy się również współpracę i stawia podmioty trzeciego sektora na
większym zainteresowaniem badaczy (opisy są słabszej pozycji w stosunku do administracji publicz-
pogłębione, wnikliwe i operują mniejszym pozio- nej, sprzyja także nie najlepszemu postrzeganiu
mem ogólności niż w wypadku pierwszego wymia- przez otoczenie zewnętrzne. Niski potencjał umoż-
ru). Zapewne ma na to wpływ często pojawiająca się liwia definiowanie przez władze, szczególnie lokal-
w opisie badań sugestia, że wprawdzie same organi- ne, organizacji pozarządowych jako petentów
zacje – z właściwymi dla nich stylami działania (klientów) ubiegających się o środki finansowe, nie
– również ponoszą odpowiedzialność za określony zaś dostrzeganie w nich partnerów, z którymi należy
stan współpracy, są one jednak słabszym partnerem uzgadniać kierunki działania czy sposoby realizacji
i w dużej mierze zależnym od czynników zewnętrz- zadań publicznych.
nych. Oprócz wspomnianych dwóch głównych wy- Na ten niski potencjał składa się kilka czynni-
miarów można wyodrębnić jeszcze jedno spojrzenie ków. Najważniejsze z nich to zła sytuacja finansowa
na uwarunkowania współpracy trzeciego sektora organizacji pozarządowych i notoryczne trudności
i administracji publicznej, jakie występuje w litera- w zachowaniu ciągłości finansowania działań4, co
turze przedmiotu, mianowicie są to kwestie do- przekłada się bezpośrednio na (małą) skalę i (niską)
tyczące pewnych ogólnych właściwości życia jakość podejmowanych przedsięwzięć. Również
społecznego i jego instytucji. nikłe zaplecze społeczne podmiotów niepublicz-
nych i niewielkie zasoby ludzkie osłabiają ich możli-
Co z tym sektorem? wości działania. Aktywność wielu organizacji jest
oparta na pracy wolontariuszy i społeczników, co
Badacze zajmujący się opisem sytuacji trzecie- sprawia, że nie są oni w stanie systematycznie
go sektora w ujęciu współpracy z administracją pub- zarządzać ich funkcjonowaniem, tym samym inicja-
liczną dostrzegają, że niewątpliwie duże znaczenie tywy takich podmiotów mają często charakter spon-
dla jakości tej kooperacji ma to, jak organizacje taniczny czy nawet przypadkowy. Działające w ten
działają i w jakim stanie się znajdują. Wskazania sposób organizacje są trudne do zaakceptowania
w tym zakresie dotyczą kilku kwestii, które się co przez administrację jako stały partner współpracy,
prawda przenikają, ale które można wyodrębnić ponieważ stają się nieprzewidywalne. Poza tym
i analizować oddzielnie. Są to: potencjał społeczno- charakterystyczny dla Polski „model liderski” aktyw-
-finansowo-organizacyjny, sprawczość organizacji, ności podmiotów trzeciego sektora5 nie prowadzi do
mobilizacja do współdziałania z innymi partnerami wypracowania stałych metod działania, nie wykazu-
społecznymi. je również cechy trwałości, silnie jednak warunkuje

3 Por.: P. Gliński: Trzeci sektor w Polsce: stan obecny, bariery rozwoju, [w:] M. Szczepański, A. Śliz (red.): Obywatel w lokalnej
społeczności. Studia i szkice socjologiczne, Wyższa Szkoła Zarządzania i Nauk Społecznych w Tychach, Uniwersytet Opolski,
Tychy–Opole 2004; idem: Bariery samoorganizacji obywatelskiej, [w:] H. Domański, A. Ostrowska, A. Rychard (red.): Niepokoje
polskie, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 2004; Diagnoza problemów funkcjonowania
organizacji pożytku publicznego, Zakład Badań Naukowych Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, Warszawa 2008;
M. Gumkowska, J. Herbst, P. Radecki: Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych. Raport z badań 2008, Stowarzyszenie
Klon/Jawor, Warszawa 2008; J. Herbst: Współpraca organizacji pozarządowych i administracji publicznej Polsce – bilans czterech lat,
Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2008.
4 Por.: M. Gumkowska, J. Herbst, P. Radecki: Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych. Raport z badań 2008, op. cit.;
K. Olek: Praktyka funkcjonowania i rozwoju organizacji pozarządowych, [w:] J. Babiak, W. Sługowski (red.): Rola organizacji
pozarządowych w kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego. Doświadczenia i wyzwania, Instytut Konsultantów Europejskich,
Warszawa 2009; E. Bogacz-Wojtanowska: Zakres, formy i obszary współpracy organizacji pozarządowych i samorządów województwa
małopolskiego, [w:] E. Bogacz-Wojtanowska, G. Prawelska-Skrzypek (red.): Współpraca organizacji pozarządowych z jednostkami
samorządu terytorialnego w województwie małopolskim, Dom Wydawniczy „Officina”, Kraków 2006; W. Dec: Diagnoza potrzeb
trzeciego sektora w województwie lubelskim, Lubelski Ośrodek Samopomocy, Lublin 2009.
5 Por. P. Gliński: Style działań organizacji pozarządowych w Polsce. Grupy interesu czy pożytku publicznego, Wydawnictwo Instytutu
Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 2006.
26
nr specjalny – 2010/2011

jakość współpracy, która jest oparta na osobistych cje pozarządowe definicję ich roli oraz świadomość
i często nieformalnych relacjach lidera z przedstawi- możliwości oddziaływania w środowisku działania.
cielami władzy. Organizacje doświadczają także wie- Można zatem założyć, że tam, gdzie organizacje mają
lu trudności organizacyjnych, nie dysponują na poczucie sprawstwa, współpraca wygląda zupełnie
przykład odpowiednim zapleczem infrastruktural- inaczej – jest wielostronna, zróżnicowana i oparta na
nym (lokal, sprzęt) i nie wykorzystują nowych tech- prawdziwym współdziałaniu. Im większa będzie za-
nologii6. Trudności organizacyjne są ponadto tem sprawczość organizacji – zainteresowanie sprawa-
związane z samym sposobem zarządzania podmio- mi ogólnymi, nieograniczanie się tylko do własnych
tem (prowadzenie dokumentacji i księgowości, za- problemów i interesów, dostrzeganie powiązań mię-
gadnienia prawne, propagowanie działań). Badania dzy własnymi interesami a pożytkiem publicznym,
wskazują, że wielu działaczy ma kłopot z tą sferą funk- zdolność do postrzegania długofalowych korzyści, ale
cjonowania organizacji, tym samym deprecjonuje ją, również umiejętność wykorzystywania swoich atutów
uważając za nieistotną z punktu widzenia merytory- (praca społeczna, innowacyjność rozwiązań, gospodar-
cznych motywacji towarzyszących zakładaniu orga- ność), przekonanie, że rezultaty pracy organizacji
nizacji, i rekompensuje braki w tym zakresie, rozbu- przyczyniają się do kształtowania pożytku publiczne-
dowując sferę aksjologiczno-ideologiczną. Jak go, otwartość na propozycje i szansy zewnętrzne – tym
wskazują niektórzy komentatorzy, prowadzi to do lepiej (bardziej partnersko) będzie się układać
powstawania nieuzasadnionych mitów7 (niezbędno- współpraca z administracją publiczną.
ści, wyjątkowej ważności, bezinteresowności, szcze- Rozpatrując uwarunkowania wewnętrzne,
gólnej szlachetności), uniemożliwiających współpra- wielu badaczy, przede wszystkim pochodzących ze
cę opartą na uzgadnianiu interesów i odwoływaniu środowiska trzeciego sektora, podkreśla, że ważnym
się do racjonalnych przesłanek. czynnikiem wpływającym na jakość współpracy
Akcentowanie uwarunkowań związanych z sektorem państwowym jest poziom kooperacji
z potencjałem wewnętrznym organizacji po- między samymi organizacjami10. Wskazują oni, że
zarządowych w ujęciu współpracy z administracją problemy w relacjach z administracją publiczną wy-
publiczną pojawiło się w badaniach wyraźnie do- nikają w dużej mierze z braku umiejętności w na-
piero po 2004 roku, czyli po wejściu w życie Ustawy wiązywaniu współpracy z innymi organizacjami
o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie8 – zarówno na poziomie działań merytorycznych
(UDPP) z 2003 roku. Wprawdzie wcześniejsze (koordynowanie, ustalanie, wspólne prowadzenie
uwagi o słabej kondycji trzeciego sektora nie były zadań), jak i na poziomie budowania reprezentacji
rzadkie, ale słabość ta była traktowana jako imma- czy wspierania innych organizacji. Takiego stanu
nentna cecha funkcjonowania podmiotów niepublicz- rzeczy upatruje się, z jednej strony, w dużym rozpro-
nych. Obecnie jednak jest ona postrzegana jako szeniu organizacji pozarządowych, z drugiej zaś
przeszkoda w rozwoju organizacji pozarządowych, strony – w niechęci samych organizacji do partycy-
utrudniająca kształtowanie relacji z podmiotami sek- pacji i współpracy z innymi (federalizacja). Ogólnie,
tora publicznego, ponieważ utrwala (duże) dyspro- w opinii badaczy, brak federalizacji i współdziałania
porcje między obiema stronami kooperacji. między organizacjami pozarządowymi prowadzi do
Wyniki badań opisywane w publikacjach do- tego, że podmioty trzeciego sektora nie są zdolne do
tyczących współpracy wskazują również, że istotnym wypracowania długofalowych zasad określających
elementem jej kształtowania jest poczucie sprawstwa9, współpracę z administracją publiczną i uzyskania
które powinno być wpisane w przyjętą przez organiza- realnego wpływu na jej kształt.

6 Por.: M. Gumkowska, J. Herbst, P. Radecki: Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych. Raport z badań 2008, op. cit.;
K. Olek: Praktyka funkcjonowania i rozwoju organizacji pozarządowych, op. cit.
7 Por. R. Skrzypiec: Mity pozarządowych aktywistów, czyli dlaczego warto słuchać teoretyków, [w:] P. Gliński, A. Kościański (red.):
Siciński i socjologia, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 2009.
8 DzU 2003, nr 96, poz. 873 ze zm.
9 Por. M. Misztal: Dialog obywatelski w Polsce, [w:] P. Gliński, A. Kościański, Siciński i socjologia, op. cit.
10 Por.: A. Jachimowicz: Samorząd terytorialny i organizacje pozarządowe – partnerzy w rozwoju ekonomii społecznej, Sieć Wspierania
Organizacji Pozarządowych SPLOT, Warszawa [br.]; P. Marciniak: Ostrożne partnerstwo. Monitoring relacji między samorządem
wojewódzkim a organizacjami pozarządowymi (wstępne wyniki badań), [w:] P. Gliński, B. Lewenstein, A. Siciński (red.):
Samoorganizacja społeczeństwa polskiego – III sektor i wspólnoty lokalne w jednoczącej się Europie, Wydawnictwo Instytutu Filozofii
i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 2002; P. Gliński: Podstawowe słabości – niektóre sukcesy Trzeciego Sektora, [w:] ibidem.
Katarzyna Górniak 27
Uwarunkowania wspó³pracy miêdzysektorowej – co wynika z badañ?

Otoczenie trzeciego sektora publicznej i zachowań paternalistycznych, niskiego


Przeprowadzona kwerenda literatury pozwala poziomu świadomości zasad i procedur organi-
również stwierdzić, że co prawda kondycja organi- zujących społeczeństwo oparte na zasadach demo-
zacji pozarządowych jest ważna dla jakości kratycznych oraz partycypacyjnych, traktowania
współpracy, ale nie determinuje jej ostatecznie. Znacz- współpracy jako formalnego, wymuszonego obo-
nie istotniejsze uwarunkowania występują w oto- wiązku, instrumentalizacji organizacji pozarządo-
czeniu organizacji pozarządowych, można je zatem wych, niskiego poziomu wiedzy dotyczącej znacze-
określić mianem uwarunkowań zewnętrznych. Na- nia organizacji pozarządowych i stereotypowego ich
leżą do nich takie kwestie, jak nastawienie przed- postrzegania, braku merytorycznego przygotowania
stawicieli administracji publicznej do organizacji do pełnienia swojej funkcji przez urzędników odde-
pozarządowych i idei współpracy (poziom świado- legowanych do współpracy z organizacjami po-
mości i mentalności), tradycja współpracy, poziom zarządowymi i brak ich rozeznania w działaniach
legislacji, polityczne uwarunkowania funkcjono- organizacji na własnym terenie.
wania podmiotów władzy (poziom sprawowania Z kwestią nastawienia i świadomości jest także
polityki) oraz jakość lokalnych sieci powiązań. związany czynnik doświadczeń dotychczasowej
Niewątpliwie najwięcej miejsca w literaturze współpracy12. Ważnym uwarunkowaniem obecnej
poświęca się postawom, jakie przyjmują przedstawi- kooperacji jest zatem to, jak została ona nawiązana
ciele administracji publicznej wobec roli organizacji i w jaki sposób się rozwijała, szczególnie w okresie
pozarządowych w środowisku lokalnym, szerzej przed wejściem w życie UDPP (jakie przyjmowała
– w społeczeństwie11. Otwartość lub zamknięcie się formy, czego dotyczyła, jakie było wzajemne nasta-
na działania podmiotów trzeciego sektora w bardzo wienie). Tym samym, jak pokazują badania opisy-
dużym stopniu rzutuje na jakość współpracy (im wane w analizowanej literaturze przedmiotu,
władze są bardziej przychylne organizacjom oraz przeszłe doświadczenia rzutują w dużej mierze na
świadome ważności ich istnienia i podejmowanych dalsze procesy instytucjonalizacji i profesjonalizacji
przez nie działań, tym współpraca ta lepiej, skutecz- lokalnej współpracy.
niej i sprawniej się układa). W wielu komentarzach Duże znaczenie w dostępnych badaniach na
pojawia się nawet sugestia, że ten typ uwarunkowań temat współpracy między podmiotami trzeciego se-
jest najistotniejszy z punktu widzenia wzajemnych ktora i administracji publicznej przypisuje się rów-
relacji, stawia bowiem administrację publiczną nież czynnikowi związanemu z uregulowaniami
w pozycji dominującej i czyni ją odpowiedzialną za prawnymi13. Prawo pojawia się jako czynnik ini-
stan współpracy, odbierając tym samym walor cjujący współpracę – od jego jakości oraz interpreta-
sprawczości trzeciemu sektorowi. cji i wykorzystywania możliwości, które oferuje, za-
Najważniejsze wątki związane z poziomem leży to, jak będzie się rozwijać współpraca.
świadomości przedstawicieli administracji publicz- Uwarunkowania legislacyjne (różnego rodzaju, nie
nej, jakie pojawiają się w badaniach i ich interpreta- tylko dotyczące bezpośrednio organizacji po-
cjach, często są formułowane jako zarzuty kierowa- zarządowych) tworzą ważne ramy odniesienia wza-
ne w stronę administracji publicznej. Dotyczą one jemnych relacji – mogą sprzyjać współpracy lub sta-
przede wszystkim: definiowania przez urzędników nowić przeszkodę w jej budowaniu.
swojej roli jako „głównego rozgrywającego” w sferze

11 Por.: M. Dudkiewicz: Technokraci dobroczynności. Samoświadomość społeczna pracowników organizacji pozarządowych,


Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2009; G. Skąpska (red.): Opiekuńczość czy solidarność. Obywatelskie formy
współpracy z władzami lokalnymi oraz pomocy społecznej, Fundacja „Międzynarodowe Centrum Rozwoju Demokracji”, Kraków 1998;
Z. Woźniak: Między rywalizacją a partnerstwem. Bariery współpracy władz publicznych z organizacjami pozarządowymi, [w:]
P. Gliński, B. Lewenstein, A. Siciński (red.): Samoorganizacja społeczeństwa polskiego – III sektor i wspólnoty lokalne w jednoczącej się
Europie, op. cit.
12 Por. A. Jachimowicz: Samorząd terytorialny i organizacje pozarządowe – partnerzy w rozwoju ekonomii społecznej, op. cit.
13 G. Makowski, M. Rymsza: Jaki mamy pożytek z „Ustawy o działalności pożytku publicznego?, „Analizy i Opinie”, nr 82, Instytut
Spraw Publicznych, Warszawa 2008; G. Makowski (red.): U progu zmian. Pięć lat „Ustawy o działalności pożytku publicznego
i o wolontariacie”, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2008; J. Kotowski, A Skibiński: Współpraca z organizacjami pozarządowymi
– zmiana regulacji panaceum na wszystko? Ale czy na pewno?, [w:] J. Babiak, W. Sługowski (red.): Rola organizacji pozarządowych
w kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego. Doświadczenia i wyzwania, op. cit.
28
nr specjalny – 2010/2011

W większości prezentacji wyników badań do- bec niej ludzi władzy14. Wiele badań (głównie
cenia się uchwalenie UDPP, podkreślając pozytyw- akademickich) dowodzi, że specyfiką polskiej rze-
ne konsekwencje tego uregulowania: docenienie roli czywistości lokalnej jest nadmierna sieć osobistych
organizacji pozarządowych, inicjowanie nawiązy- relacji między sektorem publicznym a trzecim sekto-
wania współpracy na wielu płaszczyznach, a nie rem – apolityczność organizacji i brak struktural-
– jak dotąd – tylko na płaszczyźnie finansowej, nych powiązań z organami władzy stają się pozorne.
wprowadzenie procedur regulujących współpracę W rezultacie dochodzi do zatarcia odmienności sty-
(przejrzystość), uporządkowanie kwestii przekazy- lów działań, zróżnicowanego postrzegania rzeczy-
wania środków. W wielu bardziej pogłębionych ana- wistości, braku kontroli, a także do uruchamiania
lizach pojawiają się jednak głosy, że realne skutki procesów patologicznych – w działaniach zarówno
obwiązywania UDPP nie są aż tak pozytywne, uru- samorządowców, jak i organizacji (klientelizm, uz-
chomiła ona bowiem procesy w obrębie samego trze- naniowość i arbitralność decyzji, wykluczanie „nie
ciego sektora, które nie są dla niego korzystne, tym swoich” organizacji z udziału w podziale środków
samym zaś nie są korzystne dla jakości współpracy finansowych, a uprzywilejowanie „swoich” organi-
z władzą publiczną. Badacze wskazują, że UDPP zacji, niezmienność reguł, podejmowanie decyzji
prowadzi w praktyce do stworzenie układu „zlece- nie w związku z realnymi potrzebami lokalnymi, ale
niodawca (jednostka samorządu terytorialnego) w imię własnego interesu), co w konsekwencji
– wykonawca (organizacja pozarządowa)” i wcale uniemożliwia współpracę zgodną z ogólnie przyję-
nie sprzyja budowaniu kultury partnerstwa, lecz tymi zasadami.
przynosi odwrotny skutek, przejawiający się w utrzy- Upolitycznienie organizacji pozarządowych
mywaniu relacji hierarchicznych. Przyczynia się łączy się z inną właściwością życia lokalnego – ja-
również do nadmiernego formalizmu podejmowa- kością lokalnych sieci powiązań, które również wa-
nych działań (zapisy UDPP są co prawda zazwyczaj runkują charakter współpracy15. Warto w tym miej-
realizowane i wypełniane, ale często przyjmują for- scu podkreślić, że analizowane wyniki badań
mę pozorną, pro forma). Ustawa sprzyja także wskazują jednocześnie na pewien paradoks. Z jed-
utrwaleniu procesów prowadzących do swoistej oli- nej strony, zachodzą opisane wyżej, negatywnie
garchii – podziału w obrębie trzeciego sektora na or- wpływające na współpracę procesy związane z upo-
ganizacje o stabilnej sytuacji i podmioty małe, litycznieniem organizacji pozarządowych, z dru-
działające spontanicznie, o słabej kondycji, które są giej jednak strony, badacze wskazują na znaczenie
marginalizowane w procesie współpracy. Tym sa- w tym ujęciu rodzaju i jakości lokalnych sieci
mym partnerem administracji samorządowej staje powiązań. Okazuje się, że im mniej są one sfor-
się tylko część trzeciego sektora, niekoniecznie naj- malizowane, tym harmonijnej układa się współpra-
bardziej reprezentatywna. Uniemożliwia to również ca – występuje większa otwartość samorządowców,
współpracę w obrębie samego sektora niepubliczne- lepsze rozumienie postaw i oczekiwań formułowa-
go i występowanie wobec administracji publicznej nych przez organizacje pozarządowe, dopuszcze-
jako środowiska mającego wspólne interesy, co w re- nie podmiotów trzeciego sektora do procesów decy-
zultacie znacznie osłabia organizacje pozarządowe. zyjnych. Taka konstatacja oznacza, że nadal wiele
Innym opisywanym w literaturze przedmiotu we wzajemnych relacjach zależy od osobistej moty-
czynnikiem, jaki wpływa na relacje między organi- wacji urzędników i samorządowców oraz od niefor-
zacjami pozarządowymi a administracją publiczną, malnych kontaktów łączących ich z przedstawicie-
jest sposób uprawiania lokalnej polityki i postaw wo- lami organizacji pozarządowych, nie zaś od

14 Por.: J. Kurczewski (red.): Lokalne społeczności obywatelskie, Ośrodek Badań Społecznych Instytutu Stosowanych Nauk
Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2003; J. Boczoń: Możliwości współpracy sektora pozarządowego z sektorem
publicznym, [w:] J. Boczoń, M. Załuska (red.): Organizacje pozarządowe w społeczeństwie obywatelskim, Wydawnictwo Naukowe
Śląsk, Katowice 1998; P. Marciniak: Ostrożne partnerstwo. Monitoring relacji między samorządem wojewódzkim a organizacjami
pozarządowymi (wstępne wyniki badań), op. cit.
15 Por.: J. Bartkowski: Wpływ tradycji kulturowych polskich regionów na współczesne zachowania społeczne i polityczne, Wydawnictwo
Akademickie „Żak”, Warszawa 2003; B. Lewenstein, H. Palska: Organizacje pozarządowe na scenie publicznej Polski okresu
transformacji: dynamika rozwojowa i relacje z władzą – analiza badań jakościowych, [w:] P. Gliński, B. Lewenstein, A. Siciński (red.):
Samoorganizacja społeczeństwa polskiego – III sektor i wspólnoty lokalne w jednoczącej się Europie, op. cit.; W. Łukowski: Wiązki
transakcyjne w lokalnej przestrzeni społecznej, [w:] B. Jałowiecki, W. Łukowski (red.): Społeczności lokalne. Teraźniejszość i przyszłość,
Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 2006.
Katarzyna Górniak 29
Uwarunkowania wspó³pracy miêdzysektorowej – co wynika z badañ?

procedur czy akceptacji zasad organizujących puje brak równowagi między obywatelami i ich siłą
współpracę. oddziaływania a przedstawicielami administracji
Ostatni typ uwarunkowań współpracy między publicznej i możliwościami (instrumentami), jakimi
organizacjami pozarządowymi a administracją do- dysponują, które czynią z nich „rozgrywających” tej
tyczy ogólnych właściwości życia społecznego i za- współpracy.
wiera takie czynniki, jak jakość społeczeństwa oby-
watelskiego i poziom kapitału społecznego. Uwarunkowania wspó³pracy
Uwarunkowania te są zwykle wymieniane w bardzo w perspektywie przedstawicieli
ogólnych analizach16, ale w opinii badaczy i naukow- administracji samorz¹dowej i organizacji
ców rzutują również na kształt współpracy, choć nie pozarz¹dowych
tak bezpośrednio, jak wspomniane wcześniej czyn-
niki. Poza tym w pewnym sensie stanowią również Na koniec przeglądu uwarunkowań współpra-
ich wspólny mianownik. cy warto oddać głos głównym uczestnikom tego pro-
Na jakość współpracy w Polsce będą zatem cesu, czyli urzędnikom samorządowym i dzia-
wpływać ułomności (niedoskonałości) społeczeń- łaczom trzeciego sektora, którzy w badaniach
stwa obywatelskiego, które nie było w stanie w pełni jakościowych przeprowadzonych przez Instytut
się ukształtować po transformacji ustrojowej, Spraw Publicznych dyskutowali nad czynnikami
i związany z tym niski poziom kapitału społecznego kształtującymi kooperację podmiotów publicznych
(w rozumieniu Roberta D. Putnama). W społeczeń- i niepublicznych17. Już na wstępie należy podkreślić,
stwie nie wykształciły się niezbędne cechy i mecha- że, po pierwsze, ich głos był w wielu sprawach spój-
nizmy, czyniące kontakty między administracją ny i jednobrzmiący (analogicznie akcentowali waż-
a organizacjami pozarządowymi naturalnymi ność uwarunkowań i ich wpływ na kształt współpra-
i oczywistymi. Przyczyn tego stanu rzeczy – niedoj- cy), po drugie, wnioski, do jakich dochodzili, nie
rzałości społeczeństwa obywatelskiego i rosnącej różnią się istotnie od tych, które są wynikiem
w siłę demokracji proceduralnej – analitycy badań kwerendy literatury.
upatrują w wielu wymiarach: przerwanej ciągłości Za paradoks trzeba uznać to, że badani,
działań obywatelskich, łączeniu ich w przeszłości mówiąc o współpracy, koncentrowali się na dwóch
z działalnością niepodległościową (polityczną czy pozornie sprzecznych zagadnieniach – wzajemnych
propaństwową), braku edukacji obywatelskiej po postawach i świadomości (dobre relacje, nastawie-
1989 roku, „zdradzie” elit (niechęć nowych elit po nie, atmosfera, zaufanie) oraz kwestiach związa-
1989 roku do budowania społeczeństwa obywatel- nych z prawem i stosunkiem do niego, przy czym
skiego), występowaniu silnych i dobrze zorganizo- pierwszy typ uwarunkowań mieści się w sferze oby-
wanych grup interesów politycznych, nieprzychyl- czaju (zwyczaju) i trudno jest go zinstytucjonalizo-
nych warunkach instytucjonalnych. Sytuacja ta wać, drugi zaś podlega bardzo formalnym uregulo-
prowadzi do pogłębiającej się przewagi demokracji waniom i jest z natury mało dynamiczny.
proceduralnej i słabego uczestnictwa obywateli Badani właściwie nie podważali znaczenia
(w tym zorganizowanych grup, czyli organizacji po- prawa w kształtowaniu współpracy międzysektoro-
zarządowych) w procesach przygotowywania i podej- wej – doceniali jego wagę, rzadko kwestionowali
mowania decyzji o charakterze społecznym (publicz- konkretne zapisy. Zarówno przedstawiciele organi-
nym), które w szerokim zakresie uwzględniałyby zacji pozarządowych, jak i urzędnicy dostrzegali po-
realizację różnorodnych interesów, potrzeb i praw zytywny wpływ prawa na współpracę w tym zakre-
przysługujących obywatelom. W rezultacie wystę- sie, w jakim tworzy ono podstawę upowszechniania

16 Por.: P. Broda-Wysocki: Rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, Warszawa 2003;
C. Trutkowski, S. Mandel: Kapitał społeczny w małych miastach, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 2005; J. Herbst:
Oblicza społeczeństwa obywatelskiego, Ośrodek Badania Aktywności Lokalnej, Warszawa 2005; J. Wódz: Aktywność społeczna na
poziomie lokalnym – samorząd lokalny a polityka, [w:] A. Gawkowska, P. Gliński, A. Kościański (red.): Teorie wspólnotowe a praktyka
społeczna. Obywatelskość, polityka, lokalność, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 2005;
A. Kościański, W. Misztal (red.): Społeczeństwo obywatelskie. Między ideą a praktyką, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii
Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 2008.
17 Szczegółowe wyniki badań znajdują się w raporcie: E. Bogacz-Wojtanowska, M. Dudkiewicz, K Górniak, G Makowski,
A. Stokowska: Raport cząstkowy nt. współpracy międzysektorowej (na podstawie badań jakościowych), Instytut Spraw Publicznych,
Warszawa 2010 [mps].
30
nr specjalny – 2010/2011

się dobrych praktyk, które bez uregulowania w prze- dzie bowiem nieskutecznym narzędziem kształto-
pisach byłyby trudne do szerszego stosowania. Pra- wania współpracy i tym samym wzajemnych relacji.
wo ułatwia czasem przekroczenie granicy między Hasła „partnerstwa”, „zachowania odpowied-
światem administracji i organizacji i odgrywa rolę niej postawy wobec drugiej strony” (zarówno admi-
motywatora w nawiązywaniu współpracy, nie powo- nistracji, jak i organizacji pozarządowej), „dobrych
dując jednocześnie przeregulowania. Można zatem relacji” pojawiały się w wypowiedziach uczestników
stwierdzić, że UDPP wpisała się trwale jako pozyty- badań tak często, że można je uznać za kluczowe
wna okoliczność warunkująca współpracę. uwarunkowania jakości współpracy. W pozycjo-
Badanych różni jednak stosunek do obo- nowaniu ich ważności badani są wyjątkowo zgodni,
wiązującego prawa i przypisywanie mu odmiennych różni ich jednak sposób definiowania i rozumienie
funkcji. Można postawić tezę, że dla urzędników li- tych haseł (tabela 1).
czy się przede wszystkim litera prawa (są zachowaw- Z zestawienia ujętego w tabeli 1 wynika, że
czy w kształtowaniu współpracy), z kolei dla przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego
działaczy organizacji – duch prawa i to, co może wy- bardziej koncentrują się na kwestiach związanych ze
nikać z zapisów legislacyjnych (jakie szanse i możli- sferą deklaracji i odwołują się do ogólnych wartości
wości wyznaczają, jaka jest ich sprawczość i jak moż- (aksjologia), które trudno jest zoperacjonalizować
na je pozytywnie, ale jednocześnie twórczo wyko- w praktyce. Poza tym widzą organizacje pozarządowe
rzystać). O ile dla urzędników prawo stanowi niena- jako stronę, której zadaniem jest ułatwianie współpra-
ruszalną i nieprzekraczalną podstawę działania, cy. Oczekują zatem otwartości, szacunku i zrozumie-
o tyle przedstawiciele trzeciego sektora nie pod- nia dla swoich działań, w tle pobrzmiewa jednak teza
chodzą do prawa tak sztywno i rygorystycznie. Akt o nieprzeszkadzaniu w realizacji ustawowych zadań
prawny, szczególnie UDPP, nie jest dla nich ostate- urzędniczych i dominującej (ważniejszej) pozycji.
cznym wyznacznikiem czy niezmiennym schema- Z kolei przedstawiciele organizacji pozarządowych są
tem określającym działania, stanowiąc raczej zbiór mniej koncyliacyjni w stosunku do urzędników i kon-
wskazówek, które trzeba uwzględniać przy wyzna- centrują się w dużej mierze, z jednej strony, na wyty-
czaniu lokalnych standardów i określaniu współpra- kaniu wad reprezentantów sektora publicznego,
cy. Działacze trzeciego sektora zdają sobie bowiem z drugiej zaś strony – na formułowaniu bardzo kon-
sprawę z tego, że prawo, po pierwsze, jest niedosko- kretnych oczekiwań i stawianiu wymagań. Różnica ta
nałe, nieprecyzyjne i nie jest w stanie opisać wszyst- jest szczególnie widoczna w definiowaniu kategorii
kich sytuacji, po drugie, skutki jego stosowania są partnerstwa. Dla urzędników partnerstwo to zdol-
niekiedy odwrotne do intencji ustawodawcy. Repre- ność do ustępstw i cierpliwości wobec drugiej strony,
zentanci organizacji uważają zatem, że – jak powie- czyli organizacji. Dla podmiotów trzeciego sektora
dział jeden z badanych – „ustawa jest drogowska- partnerstwo jest kategorią znacznie szerszą i bardziej
zem”, czyli postrzegają prawo jako swoisty rozbudowaną – dotyczy współdziałania, ale akcentu-
potencjał, który należy elastycznie (dostosowując do je to, jak powinni się zachowywać i w jaki sposób
sytuacji) wykorzystywać i poza który trzeba wycho- mają działać urzędnicy.
dzić, jeśli wymaga tego sytuacja. Dla organizacji po- Warto wskazać jeszcze jeden paradoks
zarządowych prawo musi być przede wszystkim związany z samorządowcami. Bardziej dogłębna
użyteczne. analiza ich wypowiedzi ujawnia rozdźwięk między
Prawo wpływa zatem na kształt współpracy sferą deklaracji (posługiwanie się językiem wartości
i podejmowanych działań, ale badani uczestnicy i zasad nadrzędnych, co do których są zgodni i których
tego procesu sugerują, że w rzeczywistości prawo nie odrzucają – partnerstwa, wspólnotowości, równo-
nabiera znaczenia przez moc sprawczą, jaką przypi- ści) a sferą praktyki, która nie zawsze odzwierciedla te
suje mu dany urzędnik (dany urząd, dana instytu- wartości. Może to wynikać z negatywnej oceny orga-
cja), ponieważ przepis można „obejść” lub zinter- nizacji pozarządowych i ich liderów (przypisywanie
pretować zgodnie w własnym uznaniem, a także takich cech, jak roszczeniowość, pieniactwo, brak po-
stosować go w taki sposób, który nie będzie korzyst- tencjału) oraz z nieświadomego przyjmowania pozy-
ny dla jednej ze stron. Duże znaczenie ma w tym cji nadrzędnej (decydującej). Tym samym urzędnicy
wypadku mało precyzyjna i nieweryfikowalna kate- wpisują się automatycznie w rolę edukatora-wycho-
goria dobrej woli strony, która jest silniejsza, czyli wawcy organizacji pozarządowych, co w praktyce jest
strony samorządowej – bez tej dobrej woli prawo bę- zaprzeczeniem deklarowanych wartości, stanowiąc
Katarzyna Górniak 31
Uwarunkowania wspó³pracy miêdzysektorowej – co wynika z badañ?

Tabela 1. Podsumowanie głównych wątków w wypowiedziach dotyczących postaw, relacji i partnerstwa,


wskazywanych jako uwarunkowania dobrej współpracy*

Grupa Charakterystyczne elementy wypowiedzi


respondentów
Odpowiednia postawa Dobre relacje Partnerstwo

Przedstawiciele • potrzeba uznania, że organizacje są kompe- • równość • zdolność do kompromisu


administracji tentnymi partnerami • komunikatywność • cierpliwość
publicznej • zrozumienie dla specyfiki funkcjonowania • dobra wola obu stron
partnera (w tym wypadku organizacji po- • wzajemne zrozumienie
zarządowej)
• zrozumienie (ze strony organizacji), że ad-
ministracja nie zawsze ma świadomość
wszystkich problemów i potrzeb
• otwartość w kontaktach
• kultura osobista
• przejawianie rzeczywistego zainteresowa-
nia działalnością organizacji
• pokazywanie przez organizacje chęci
współpracy z administracją
Przedstawiciele • zrozumienie dla specyfiki funkcjonowania • unikanie budowania stosunków • współinicjowanie działań
organizacji partnera (w tym wypadku administracji pu- opierających się na podległości i • unikanie relacji „zlecenio-
pozarządowych blicznej) dominacji (po obu stronach) dawca –zleceniobiorca”
• tolerancja dla spontanicznego charakteru • komunikatywność • poszanowanie odrębności
działalności organizacji • nie wyręczanie organizacji, ale organizacji
• otwartość administracji na potrzeby trzecie- pomaganie im w działalności • szacunek dla organizacji
go sektora • unikanie formalności • wzajemne dopełnianie się
• wzajemne zrozumienie potrzeb • unikanie sytuacji prowadzących w codziennym funkcjono-
• gotowość administracji do rozważenia syg- do konfrontacji między organiza- waniu
nalizowanych problemów cjami • „dyplomacja”

Źródło: E. Bogacz-Wojtanowska, M. Dudkiewicz, K Górniak, G Makowski, A. Stokowska: Raport cząstkowy nt. współpracy
międzysektorowej (na podstawie badań jakościowych), Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2010 [mps], cz. 3 (tabelę opracował
Grzegorz Makowski).
* Cechy oznaczone pogrubioną czcionką były zgodnie podkreślane przez przedstawicieli organizacji i administracji samorządowej.

wyraz paternalizmu. Zasada partnerstwa jest więc wierania wpływu i oddziaływania na urzędników.
rozumiana dość szczególnie przez reprezentantów Ich sprawczość jest zatem niska (tak ją przynajmniej
strony samorządowej – partnerstwo zakłada istnienie same definiują) i w starciu z silniejszym partnerem,
partnera, czyli drugiej strony, ale niekoniecznie licze- z którym niekiedy pozostają w finansowej zależnoś-
nie się z jego opinią, zdaniem czy stanowiskiem. Pro- ci, przegrywają.
wadzi to do podejmowania działań pozornych czy fa- Do „miękkich czynników” kształtujących
sadowych, na co szczególnie zwracają uwagę współpracę należy także kategoria zaufania, choć – co
organizacje pozarządowe. interesujące – aspekt ten był podnoszony niemal
Sytuacja taka może być wyrazem przekonania wyłącznie przez przedstawicieli administracji samo-
(niewyrażonego nigdzie bezpośrednio przez sa- rządowej. Podkreślali oni, że współpraca układa
morządowców, a milcząco i nieświadomie akcepto- się lepiej wówczas, gdy jest oparta właśnie na wzajem-
wanego przez organizacje pozarządowe), że nym zaufaniu, wtedy bowiem ma szansę zrównowa-
współpraca międzysektorowa jest oparta na braku żyć problemy wynikające z nadmiernej formalizacji
równowagi, która nigdy nie zostanie osiągnięta. stosunków między organizacjami i administracją,
Podmioty trzeciego sektora stoją więc w pewnym a nawet ich biurokratyzacji. W jednej dyskusji w trak-
sensie na przegranej pozycji, są bowiem struktural- cie badań wyrażono również przekonanie, że
nie słabsze – nie mają tak skutecznych narzędzi wy- współpraca międzysektorowa oparta na zaufaniu jest
32
nr specjalny – 2010/2011

możliwa tylko tam, gdzie już trwa od pewnego czasu cji publicznych z działaniami w organizacji).
i ma swoją tradycję. W opinii obu stron, sytuacja taka jest wyjątkowo nie-
Można zatem przyjąć, że zarówno prawo, jak korzystna dla rozwoju współpracy, ponieważ tworzy
i dobre relacje (partnerstwo) są uważane za sprzy- nierówności i w praktyce kwestionuje wartości part-
jające udanej i satysfakcjonującej współpracy nerstwa, zaufania i otwartości, prowadzi także do wy-
– i właśnie jako elementy korzystne, pożyteczne tworzenia negatywnego kapitału społecznego, który
i ułatwiające współdziałanie były postrzegane przez nie sprzyja harmonijnym stosunkom, nie opiera się
osoby badane z obu sektorów, choć sposób ich defi- na merytorycznej jakości działań i ułatwia stosowanie
niowania nie był jednoznaczny. Respondenci wy- nielegalnych i nieaprobowanych społecznie metod
mieniali jednak także uwarunkowania, które były w docieraniu do celu. Skutkiem takiego stanu rzeczy
przez nich uznawane za negatywne (utrudniające jest ponadto eliminowanie tych organizacji, które
współpracę lub stanowiące przeszkodę w jej na- sprzeciwiają się panującym zasadom, na przykład
wiązaniu). Do tych czynników badani zaliczali we- przez odbieranie lub nieprzyznawanie im dotacji.
wnętrzną słabość i bierność trzeciego sektora, które
przejawiają się, według nich, w braku wewnętrznej ***
solidarności i jedności. Jest to często konsekwencja
konfliktów lub sprzeczności interesów, jaką wy- Czynniki kształtujące współpracę organizacji
wołuje konkurencja w dostępie do środków publicz- pozarządowych z administracją publiczną można
nych. Słabością trzeciego sektora jest również swoisty rozpatrywać na wielu płaszczyznach. Niektóre
marazm, wynikający – głównie w opinii samorządo- z nich są bardziej wymierne i konkretne, inne mniej,
wców – z braku liderów, którzy byliby zdolni do za- większość jednak kształtuje się w długotrwałych
ktywizowania organizacji i ich członków, stając się procesach i relacjach, co oznacza, że trudno jest
jednocześnie wewnętrznymi autorytetami, a następ- przyspieszyć ich pozytywne oddziaływanie. Tym
nie „lokomotywami” współpracy. bardziej że, jak wynika z opinii badanych, mieszczą
Innym elementem negatywnie wpływającym się one raczej w sferze trudno podlegającej formali-
na współpracę – mieszczącym się w sferze dobrych zacji, są to bowiem przede wszystkim: przestrzega-
relacji, ale wyraźnie akcentowanym przez badanych nie zasady partnerstwa, zachowywanie otwartej po-
– jest brak kompetencji do współpracy. Wyraża się stawy wobec drugiej strony, nieustanny wysiłek na
on przede wszystkim nieznajomością uwarunkowań rzecz budowy dobrych relacji, wzajemne zaufanie
funkcjonowania drugiej strony (organizacje nie i zrozumienie swoich ról, funkcji i zadań, jednakowy
wiedzą, jak działa urząd oraz jak funkcjonują orga- stosunek do prawa i zasad określających współpracę.
ny i instytucje samorządowe, z kolei samorządowcy Dla jakości współpracy istotne jest również
nie orientują się, na jakich zasadach działają podmio- zbieżne postrzeganie spraw, co do których ogólnie
ty niepubliczne, jaka jest ich specyfika, jakie mają obie strony się zgadzają – występowanie mechaniz-
ograniczenia). Wzajemny brak wiedzy o sobie prze- mu, który w socjologii dyskursu jest nazwany
kłada się na niezrozumienie działań drugiej strony, „przekładalnością perspektyw”. Przyjmowanie
formułowanych przez nią oczekiwań czy wymagań. zupełnie odmiennych perspektyw i różne rozumienie
Współpracę utrudnia również nadmierna biu- tych samych czynników przekłada się w praktyce na
rokracja i formalizacja tego procesu, związana głów- ogólną opinię o wzajemnych relacjach, która obecnie
nie z kwestiami finansowymi. Badani wskazują, że nie jest najlepsza. I nawet jeśli jest to opinia stereoty-
zbyt skomplikowane i długotrwałe procedury zabi- powa, to ma realny wpływ na intensywność i klimat
jają ducha dobrego współdziałania, a wraz z bra- współpracy.
kiem wiedzy o sobie wywołują nieporozumienia Należy również pamiętać, że uwarunkowania
i konflikty, które negatywnie odbijają się na wzajem- współpracy, podobnie jak i sama współpraca, mogą
nych relacjach. zależeć od innych, bardziej złożonych czynników
Niepokój rozmówców budzi również nadmier- i procesów, które występują w danej społeczności, co
ny brak formalizmu we wzajemnych relacjach, co pokazała przeprowadzona kwerenda literatury.
czyni współpracę nieprzejrzystą i negatywnie ją
kształtuje, wywołuje bowiem zjawiska o charakterze Katarzyna Górniak pracuje na Wydziale
patologicznym (klientelizm, faworyzacja „swoich”, Administracji i Nauk Spo³ecznych Politechniki
uprzywilejowanie klubów sportowych, łączenie funk- Warszawskiej.
Urszula Budzich-Szuka³a, Tomasz Olszewski 33
Modele wspó³pracy w Wielkiej Brytanii, Czechach i Estonii

Urszula Budzich-Szuka³a, Tomasz Olszewski

Modele wspó³pracy
w Wielkiej Brytanii, Czechach i Estonii
W okresie dwudziestu lat przemian ustrojowych w Polsce wprowadzono w życie wiele nowych rozwiązań
w relacjach administracji publicznej z organizacjami pozarządowymi – zarówno na poziomie krajowym (na
przykład Fundusz Inicjatyw Obywatelskich czy mechanizm jednego procenta), jak i lokalnym (partnerstwa
lokalne, mechanizmy partycypacji społecznej). Wiele tych rozwiązań zostało opartych na wzorach
pochodzących z innych krajów lub było nimi inspirowanych. Nadal warto się tym wzorom przyglądać, aby na
ich podstawie próbować tworzyć nowe, lepsze dzieło. Przedmiotem refleksji w niniejszym opracowaniu są
doświadczenia angielskie (stosunkowo dobrze znane polskiemu czytelnikowi), a także estońskie i czeskie,
o których wiemy znacznie mniej.

W
ramach projektu systemowego „Model – modelu brytyjskiego (ze szczególnym uwzględnie-
współpracy administracji publicznej niem porozumienia „Compact”).
z organizacjami pozarządowymi”1
przewidziano analizę stanu i metod Przyk³ad Estonii
współpracy podmiotów publicznych z trzecim sek-
torem w innych krajach. Forum Aktywizacji Ob- Zgodnie z wypracowanym przez Amerykańską
szarów Wiejskich – jeden z partnerów projektu Agencję do spraw Rozwoju Międzynarodowego
– było odpowiedzialne za badanie obejmujące dwa wskaźnikiem NGO sustainability index3, społeczeń-
kraje Europy Środkowej i Wschodniej: Czechy stwo obywatelskie w Estonii można uznać za najbar-
i Estonię, przyjęto bowiem założenie, że dla sytuacji dziej trwałe (sustainable) w Europie Środkowej
polskiej szczególnie interesujące może być porów- i Wschodniej. Od początku lat dziewięćdziesiątych
nanie rozwiązań w państwach, które niedawno XX wieku estońskie organizacje pozarządowe roz-
przeszły transformację i – podobnie jak Polska – od poczęły tworzenie platformy współpracy – Network
kilku lat są członkami Unii Europejskiej. Autorami of Estonian Non-profit Organisations (NENO),
badania (przeprowadzonego w formie wywiadów która zajmuje się przede wszystkim sprawami
z kluczowymi ekspertami) byli Urszula Budzich- związanymi z rzecznictwem i podnoszeniem świa-
-Szukała i Stanisław Tabor2. domości społecznej na temat społeczeństwa oby-
W niniejszym opracowaniu przedstawiono watelskiego. W Estonii istnieje również silna i do-
w formie skróconej wyniki tego badania, uzu- brze zorganizowana sieć organizacji wiejskich na
pełniając je o analizę jednego z najstarszych i najbar- poziomie krajowym, subregionalnym i lokalnym,
dziej interesujących modeli współpracy administra- nazywana KODUKANT4.
cji publicznej z organizacjami pozarządowymi

1 Opis założeń projektu – por. tekst Małgorzaty Koziarek w tym numerze kwartalnika „Trzeci Sektor” [przyp. red.].
2 U. Budzich-Szukała, S. Tabor: Relacje między organizacjami pozarządowymi a administracją publiczną w wybranych krajach UE,
Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich, Warszawa 2011 [wersja robocza ekspertyzy].
3 http://www.usaid.gov/locations/europe_eurasia/dem_gov/ngoindex
4 http://www.kodukant.ee
34
nr specjalny – 2010/2011

Estonię na tle innych krajów europejskich wy- planowanie przestrzenne, organizacje trzeciego sek-
różnia duża liczba małych gmin. Obecnie państwo tora muszą być włączane w ich wypracowanie
to jest podzielone na 15 regionów (na tym poziomie z mocy prawa, przewidziane są także publiczne
nie funkcjonują władze samorządowe) oraz 226 sa- wysłuchania i inne mechanizmy konsultacji
morządów lokalnych (33 w miastach i 193 na obsza- społecznych. W wypadku innych polityk, na przy-
rach wiejskich). Rozważa się przeprowadzenie refor- kład planowania rozwoju lokalnego, w przeszłości
my administracyjnej, która ma zbliżyć pewne usługi główną rolę odgrywały władze samorządowe, ostat-
do obywateli – reforma taka z pewnością wpłynie na nio jednak coraz częściej włączają one do tych
relacje z organizacjami, nie nastąpi to jednak w naj- działań organizacje pozarządowe. Następuje to
bliższej przyszłości. Ważną rolę we wzmocnieniu zwykle na wczesnym etapie formułowania polityki
społeczeństwa obywatelskiego odegrało przystąpie- (uzgadnianie celów i zasad, nie zaś konsultowanie
nie do Unii Europejskiej i zapoznanie się z roz- gotowych dokumentów), nie ma również ograni-
wiązaniami funkcjonującymi w innych krajach. czeń dotyczących uczestników tego procesu. Kon-
Podstawą relacji między organizacjami po- sultowane propozycje są zawsze dostępne na stro-
zarządowymi a administracją w Estonii jest Koncep- nach internetowych, w niektórych gminach
cja rozwoju społeczeństwa obywatelskiego (Eesti wykorzystuje się w tym celu także innowacyjne na-
Kodanikuühiskonna Arengukontseptsioon, EKAK)5. rzędzia elektroniczne, takie jak grupy społeczno-
Prace nad tym dokumentem rozpoczęły się w 1999 ro- ściowe na Facebooku.
ku i do czasu jego zaakceptowania w 2001 roku Potencjalną dobrą praktyką na poziomie regio-
przez „okrągły stół” sektora pozarządowego był on nalnym jest tworzenie „paktów społecznych”, pod-
przeformułowany aż trzykrotnie, a w dyskusji po pisywanych na zasadzie dobrowolności przez trzy
stronie trzeciego sektora uczestniczyło kilkaset orga- strony (administrację publiczną, przedsiębiorców
nizacji. Ostateczne zatwierdzenie Koncepcji rozwo- i organizacje pozarządowe), jest to jednak rozwiąza-
ju społeczeństwa obywatelskiego przez estoński parla- nie dość nowe i jego rezultaty nie są jeszcze w pełni
ment (przy poparciu wszystkich partii politycznych) zbadane.
nastąpiło w grudniu 2002 roku. Włączenie organizacji pozarządowych w pro-
Koncepcja rozwoju społeczeństwa obywatelskie- ces tworzenia polityki następuje zwykle z inicjatywy
go stanowi główny punkt odniesienia w relacjach władz samorządowych, ale podmioty niepubliczne
między organizacjami pozarządowymi a admini- mają poczucie rzeczywistego wpływu na decyzje ad-
stracją publiczną, szczególnie na poziomie krajo- ministracji publicznej. Przykładem skutecznego
wym. Jest to dokument strategiczny, który określa działania jest sytuacja jednej z estońskich gmin, któ-
rolę władz publicznych i inicjatyw obywatelskich, rej władze zamierzały zbudować wysypisko śmieci,
zasady współpracy w tworzeniu i wdrażaniu polityk ale organizacje pozarządowe były temu przeciwne,
publicznych oraz wzmacnianie społeczeństwa oby- rozważały nawet wystąpienie do sądu z pozwem
watelskiego w Estonii. Nad realizacją porozumienia przeciwko władzom samorządowym. Organizacje
czuwa specjalna wspólna komisja, a co dwa lata od- trzeciego sektora przygotowały dobrze umotywowa-
bywają się na ten temat wysłuchania parlamentarne. ne argumenty w tej sprawie, oparte na wynikach ba-
Ostatnio utworzono w Estonii Narodową Fun- dań (przewidujące między innymi, że po upowsze-
dację Społeczeństwa Obywatelskiego. Jest ona fi- chnieniu się segregacji odpadów wysypisko nie
nansowana przez rząd, a jej celem jest wspieranie będzie potrzebne), co przekonało władze gminy,
rozwoju organizacji obywatelskich (przy czym fi- które odstąpiły od swoich pierwotnych planów. Oka-
nansowanie może być przeznaczone zarówno na re- zało się później, że segregacja śmieci istotnie przy-
alizację projektów, jak i na pokrycie kosztów funk- czyniła się do zmniejszenia zapotrzebowania na
cjonowania organizacji), prowadzenie badań wysypiska.
i działań o charakterze informacyjnym. W zakresie wdrażania polityk organizacje po-
Organizacje pozarządowe w Estonii uczest- zarządowe są postrzegane jako nieodłączny zbioro-
niczą w procesie tworzenia i realizacji polityk pub- wy uczestnik tego procesu, nie zaś wyłącznie ele-
licznych6. W wypadku niektórych polityk, takich jak ment wspierający działania podejmowane przez
5 http://www.ngo.ee/ekak
6 Wywiad z ekspertem (Ahto Oja) w ramach badania przeprowadzonego w 2010 roku przez Forum Aktywizacji Obszarów
Wiejskich.
Urszula Budzich-Szuka³a, Tomasz Olszewski 35
Modele wspó³pracy w Wielkiej Brytanii, Czechach i Estonii

administrację, jeśli tylko wyrażą chęć takiej ków unijnych, na przykład alokowanych w ramach
współpracy i mają do tego zdolność. W Estonii pro- programu operacyjnego Leader. W programach ta-
ces zlecania zadań publicznych przez administrację kich wymaga się spełnienia określonych warunków
(outsourcing) nie jest bardzo zaawansowany, ale jed- i kryteriów dostępu, które mogą stanowić trudność
nostki samorządu terytorialnego są do tego zachęca- nie do pokonania dla małych, niedoświadczonych
ne – między innymi platforma Network of Estonian organizacji. Co prawda są dla nich organizowane
Non-profit Organisations przygotowała i udostęp- między innymi szkolenia w zakresie zarządzania fi-
niła na swoich stronach internetowych dokument nansowego, ale małe podmioty nie uzyskują wystar-
Dobre praktyki w zakresie kontraktowania usług pub- czających środków, żeby móc zatrudniać pracowni-
licznych7, z kolei sieć organizacji wiejskich ków, i muszą polegać głównie na wolontariuszach.
KODUKANT zrealizowała projekt, który miał za- Zdarza się, że grupa małych organizacji zawiązuje
chęcić samorządy wiejskie do kontraktowania usług porozumienie, aby połączyć swoje zasoby i wspólnie
organizacjom pozarządowym. W zlecaniu usług sa- pokrywać koszty administracyjne, co jest bardziej
morządy kierują się często przede wszystkim chęcią racjonalne.
obniżenia kosztów. Oprócz wspomnianej Narodowej Fundacji
Finansowanie działań organizacji pozarządo- Społeczeństwa Obywatelskiego dla organizacji po-
wych w formie dotacji polega zwykle na tym, że wię- zarządowych są dostępne także „środki norweskie”
kszość podmiotów trzeciego sektora otrzymuje nie- (pochodzące z krajów Europejskiego Obszaru
wielkie granty na realizację działań objętych Gospodarczego), przeznaczone na wzmocnienie
przedstawionym przez siebie planem pracy (granty trzeciego sektora. Dodatkowym czynnikiem wpły-
takie sięgają na przykład kwoty 2,5 tysiąca euro na wającym na sytuację podmiotów niepublicznych są
rok, większe granty – około 20 tysięcy euro – mogą próby stosowania w ostatnich latach przez estoński
uzyskać organizacje silniejsze i działające w więk- rząd nowoczesnych metod zarządzania, polega-
szej skali, dysponujące na przykład własnym budyn- jących między innymi na weryfikowaniu, w jakim
kiem). Sposób wydatkowania tych grantów chara- stopniu administracja odpowiada na potrzeby spo-
kteryzuje duża elastyczność, a obowiązki dotyczące łeczeństwa. Może to dotyczyć także relacji z organi-
sprawozdawczości nie są zbyt rozbudowane. zacjami pozarządowymi.
Przydzielanie grantów nie odbywa się w formie Można powiedzieć, że obecnie relacje między
typowych konkursów, zwykle bowiem organizacje organizacjami trzeciego sektora a władzami samo-
otrzymują je na podstawie dotychczasowej rządowymi są dość zrównoważone8, między inny-
współpracy z instytucjami samorządowymi, mogą mi dlatego, że politycy, którzy w wyborach deklaro-
się jednak także ubiegać o finansowanie nowych, wali wsparcie dla podmiotów trzeciego sektora,
niepodejmowanych dotąd działań. Wsparcie ze stro- czują się zobowiązani do podtrzymywania z nimi
ny administracji samorządowej może być uzu- kontaktów. Na poziomie lokalnym odbywa się to
pełniane środkami otrzymywanymi od lokalnych w formie comiesięcznych spotkań, bezpośredniego
sponsorów. Z kolei finansowanie na poziomie krajo- dostępu do radnych oraz lokalnych „okrągłych
wym i fundusze unijne są dostępne dla organizacji stołów”. W skali kraju funkcję organizacji parasolo-
w trybie konkursowym. Wydatkowanie tych środ- wej pełni platforma Network of Estonian Non-profit
ków jest jednak obwarowane różnymi formalnymi Organisations, ale – ogólnie rzecz biorąc – organiza-
ograniczeniami, a raportowanie jest skomplikowane cje pozarządowe nie są zbyt widoczne w procesie po-
i czasochłonne. dejmowania decyzji, z wyjątkiem sektora ochrony
Jedną z przeszkód w dostępie organizacji do środowiska, który aktywnie współpracuje z odpo-
funduszy publicznych jest ostatnio kryzys gospodar- wiednim ministerstwem.
czy, gdyż to między innymi z tego powodu typowa
dotacja samorządowa dla podmiotu trzeciego sekto- Przyk³ad Republiki Czeskiej
ra zmniejszyła się z 5 tysięcy euro do 2,5 tysiąca euro.
Innym ograniczeniem (w wypadku większych gran- Sektor organizacji pozarządowych w Republice
tów) jest biurokracja – dotyczy to szczególnie środ- Czeskiej jest silnie zróżnicowany, a stopień jego
7 Por. http://www.ngo.ee/30125 [dostęp: 10 lutego 2011 r.].
8 Wywiad z ekspertem (Ahto Oja) w ramach badania przeprowadzonego w 2010 roku przez Forum Aktywizacji Obszarów
Wiejskich.
36
nr specjalny – 2010/2011

integracji – względnie niski (istnieją organizacje stracja publiczna byłaby zobowiązana do stworzenia
o charakterze parasolowym, zwykle jednak nie systemu regionalnych baz danych o organizacjach
działają one w skali kraju, tylko obejmują poszcze- pozarządowych i mogłaby je wspierać w takich spra-
gólne trzeciosektorowe branże lub regiony, nie ma wach, jak dostęp do informacji czy powierzchni biu-
zaś powszechnie uznawanej organizacji krajowej). rowej. Przewidziano również takie mechanizmy
Próbę stworzenia krajowej platformy współpracy or- współdziałania, jak grupy robocze, podejmowanie
ganizacji obywatelskich stanowi Asociace nestátnich wspólnych projektów i arbitraż w sytuacjach spor-
neziskových organizací v „eské Republice (Asociace nych12.
NNO)9, utworzona w 2003 roku jako wynik długie- Jak dotąd w Republice Czeskiej istnieje niewie-
go procesu współpracy podmiotów trzeciego sektora. le rozwiązań prawnych poświęconych organizacjom
Stowarzyszenie to ma na celu uczestniczenie w pro- społeczeństwa obywatelskiego (nie ma na przykład
cesie kształtowania prawa krajowego dotyczącego mechanizmu jednego procenta, czyli odpisywania
organizacji pozarządowych, inicjowanie współpracy określonej kwoty od podatku na rzecz wybranej or-
między podmiotami członkowskimi i realizowanie ganizacji, który funkcjonuje w wielu innych krajach
działań wspierających budowanie organizacji. Europy Środkowej i Wschodniej). Niedawno wpro-
Na poziomie krajowym od 1998 roku funkcjo- wadzono regulację umożliwiającą przygotowanie
nuje także Krajowa Rada Organizacji Pozarządo- średniookresowych planów rozwoju usług w zakre-
wych10, złożona w połowie z przedstawicieli sektora sie opieki społecznej i zdrowotnej, zgodnie z któ-
publicznego i w połowie z reprezentantów trze- rymi administracja – zarówno lokalna, jak i regional-
ciego sektora. Zajmuje się ona przygotowaniem na – jest zobowiązana do włączenia przedstawicieli
i wdrażaniem rozwiązań prawnych dotyczących or- miejscowych społeczności (w tym organizacji po-
ganizacji pozarządowych i pomaga w koordynowa- zarządowych zajmujących się tą tematyką) w przy-
niu działań poszczególnych ministerstw. Przy gotowywanie tych planów.
Krajowej Radzie Organizacji Pozarządowych Udział organizacji pozarządowych w tworze-
działają trzy specjalne komisje tematyczne (grupy niu polityk nie jest rozpowszechniony, z wyjątkiem
robocze), z których jedna – pracująca nad roz- wspomnianych wcześniej sektorów opieki społecz-
wiązaniami w zakresie partnerstwa na poziomie re- nej i zdrowotnej. W niektórych regionach są jednak
gionów – przygotowała ostatnio propozycję zawie- zawierane – w formie pilotażu – długookresowe do-
rania w regionach pisemnych porozumień między browolne porozumienia o współpracy między admi-
regionalną administracją publiczną a organizacja- nistracją a podmiotami trzeciego sektora. Zaangażo-
mi niepublicznymi11. wanie organizacji może następować na różnych
Metodologię współpracy regionalnej wypraco- etapach wypracowywania polityki, czasem – jak
wano przy udziale podmiotów trzeciego sektora. w wypadku planowania rozwoju lokalnego – poja-
Przewiduje ona udział organizacji w planowaniu wia się już na początku prac, zdarza się jednak także,
wykorzystywania różnych środków publicznych że gotowe dokumenty są prezentowane publicznie
(w tym funduszy unijnych) na poziomie regionu bardziej jako forma ich rozpropagowania niż rze-
oraz międzysektorową współpracę we wdrażaniu czywistego konsultowania. Zaproszenie do uczest-
projektów unijnych, przy zapewnieniu procedur niczenia na wczesnym etapie tworzenia polityki do-
przyjaznych dla beneficjentów. Zaproponowano róż- tyczy przede wszystkim organizacji pozarządowych,
ne mechanizmy doskonalenia współpracy organiza- które są dobrze znane władzom lokalnym
cji z administracją, między innymi staże dla pracow- i współpracują z nimi od dawna (partnerzy podej-
ników administracji w organizacjach pozarządo- rzewani o „konfliktowość” są zwykle włączani do-
wych, a także powołanie specjalnych urzędników piero na dalszych etapach). W przeszłości istniał
odpowiedzialnych za regionalną współpracę z trze- mechanizm wskazywania przez partie polityczne
cim sektorem. Zgodnie z tą propozycją, admini- przedstawicieli organizacji społecznych do uczestnic-

9 http://www.asociacenno.cz
10 Por. http://www.vlada.cz/cz/pracovni-a-poradni-organy-vlady/rnno [dostęp: 10 lutego 2011 r.].
11 Wywiad z ekspertem (Roman Haken) w ramach badania przeprowadzonego w 2010 roku przez Forum Aktywizacji Obszarów
Wiejskich.
12 Wywiad z ekspertem (Roman Haken) w ramach badania przeprowadzonego w 2010 roku przez Forum Aktywizacji Obszarów
Wiejskich.
Urszula Budzich-Szuka³a, Tomasz Olszewski 37
Modele wspó³pracy w Wielkiej Brytanii, Czechach i Estonii

twa w grupach roboczych, pracujących na przykład jako uprawnione do ubiegania się o realizację okre-
nad budżetem lokalnym lub kwestiami związanymi ślonych typów projektów. Zwykle organizacje
z zarządzaniem nieruchomościami gminnymi, pozarządowe współpracujące od dawna z admini-
w ostatnich latach coraz częściej się zdarza, że stracją są jednak regularnie włączane do realizacji
przedstawiciele organizacji zgłaszają się sami, bez zadań publicznych i traktowane bardziej po
rekomendacji polityków. W Republice Czeskiej nie partnersku.
istnieją mechanizmy, które zapewniałyby organiza- Jeśli chodzi o finansowanie tych działań, to na
cjom pozarządowym dostateczną ilość czasu na za- poziomie lokalnym gminy mogą udzielać organiza-
poznanie się z konsultowanymi propozycjami i od- cjom dotacji z własnych środków, ale są one zwykle
niesienie się do nich. niewielkie (rzędu 0,5–10 tysięcy euro) i nie wystar-
Administracja podejmuje inicjatywę angażo- czają na pokrycie kosztów funkcjonowania organi-
wania organizacji pozarządowych w tych sektorach, zacji. W projektach rocznych budżetów wielu jednos-
w których udział trzeciego sektora jest wymagany tek samorządu terytorialnego od początku są zapisa-
przez prawo (opieka społeczna i zdrowotna), w po- ne środki dla podmiotów trzeciego sektora, w innych
zostałych współpracę inicjują czasem same organi- jednostkach są one dostępne na zasadzie otwartego
zacje, niekiedy są także tworzone ad hoc mieszane konkursu. Zwykle finansują one jednorazowe
gremia umożliwiające podjęcie kooperacji. przedsięwzięcia, takie jak festyny i imprezy lokalne,
Współpraca między administracją a organiza- wydarzenia sportowe i kulturalne, rzadziej projekty
cjami jest bliższa i mniej sformalizowana na pozio- o charakterze edukacyjnym. Niektóre władze sa-
mie lokalnym, szczególnie w mniejszych wsiach, morządowe zbierają opinie organizacji pozarządo-
z kolei w miejscowościach średniej wielkości funk- wych i obywateli na temat tego, co można udoskona-
cjonują często długookresowe partnerstwa i są wy- lić w gminie, ale rzadko udaje się je przełożyć na
pracowywane różne mechanizmy negocjacyjne. zapisy w budżecie. Zdarza się często, że organizacje
W większych miastach (do 40 tysięcy mieszkańców) pozarządowe same przychodzą do burmistrza czy
organizacje pozarządowe osiągają zazwyczaj pewną wójta z własnymi inicjatywami, w odpowiedzi
„masę krytyczną” – obserwuje się tam niekiedy do- słyszą jednak zazwyczaj, że na ich sfinansowanie bra-
brze funkcjonującą współpracę, jeśli lokalni politycy kuje pieniędzy. Wprawdzie w debacie na temat bu-
wykazują dobrą wolę. W większych miastach dżetu gminy może uczestniczyć każdy – także przed-
współpraca staje się trudniejsza i często zamienia się stawiciele organizacji pozarządowych – ale jest ona
w rywalizację. zwykle bardzo techniczna i trudna do zrozumienia
W obszarze opieki społecznej i zdrowotnej – ze dla osób niebędących specjalistami.
względu na warunek uspołecznienia procesu plano- Każdy podmiot, w tym organizacja poza-
wania usług – współpraca między administracją rządowa, może wziąć udział w procedurze przetar-
a organizacjami pozarządowymi układa się dobrze gowej na odpłatne świadczenie usług, choć dotyczy
i uczestniczy w niej stosunkowo duża liczba pod- to przede wszystkim usług finansowanych ze środ-
miotów trzeciego sektora, z których wiele świadczy ków unijnych. Warunki uczestnictwa w przetargach
usługi na profesjonalnym poziomie. W innych dzie- są jednak zwykle formułowane w taki sposób, że
dzinach, takich jak ochrona środowiska czy prawa w praktyce wykluczają organizacje trzeciego sektora,
obywateli, organizacje pozarządowe bywają postrze- przewidują bowiem wyśrubowane wymagania do-
gane bardziej jako awanturnicy niż partnerzy. Sku- tyczące finansowej skali działalności w okresie kilku
teczność ich oddziaływania zależy w dużym stopniu lat wstecz, dysponowania nieruchomościami czy
od podejścia i kompetencji urzędników publicz- udzielania gwarancji. Podejmuje się, co prawda,
nych, a także stopnia akceptacji przez nich służebnej próby wprowadzenia ułatwień dla podmiotów sek-
roli względem społeczności. tora ekonomii społecznej, ale – jak do tej pory – nie
W zakresie wdrażania polityk zdarza się cza- zostały one uwieńczone powodzeniem.
sem, że czeskie instytucje publiczne postrzegają or- Na poziomie lokalnym i regionalnym środki
ganizacje pozarządowe nie tyle jako partnera, ile dla organizacji pozarządowych są dostępne, ale jed-
jako konkurencję. Administracja woli sama być do- nocześnie bardzo ograniczone, i jest to jedna z głów-
stawcą usług, o czym świadczy na przykład tworze- nych przeszkód w funkcjonowaniu podmiotów trze-
nie w programach unijnych zapisów dopusz- ciego sektora. Organizacje podejmujące działania
czających jedynie podmioty sektora publicznego o większej skali muszą szukać dodatkowych pienię-
38
nr specjalny – 2010/2011

dzy z innych źródeł, nadal jednak w takiej sytuacji nalnym przewiduje trwały charakter kooperacji
podlegają ścisłej kontroli administracji, nawet jeśli i budowanie platform pozwalających na wspólne
udział środków publicznych w budżecie projektu wypracowanie nowych pomysłów i projektów. Sama
jest niewielki. Mimo to środki pozyskane od władz metodologia może być również traktowana jako
lokalnych i regionalnych są uważane za bardziej swoisty standard współpracy, ale w 2010 roku był on
przyjazne dla użytkownika niż dotacje unijne, które dopiero we wczesnej fazie wdrażania.
pociągają za sobą konieczność respektowania reguł Na poziomie krajowym Ministerstwo Spraw
pomocy publicznej de minimis, długookresowej ar- Wewnętrznych próbuje wprowadzać narzędzia po-
chiwizacji dokumentów i rozbudowanej sprawo- prawy funkcjonowania administracji publicznej
zdawczości. Dodatkowo na poziomie lokalnym (między innymi w celu rozbudzenia w pracowni-
łatwiej o dobre bezpośrednie kontakty z urzędnika- kach orientacji na klienta), na razie nie przewiduje
mi nadzorującymi realizację projektów. Obie formy się jednak, aby w ocenie personelu stosować kryteria
finansowania są raczej elastyczne i dopuszczają dotyczące relacji z organizacjami pozarządowymi.
wprowadzanie zmian13. W Republice Czeskiej nie ma także instru-
W Republice Czeskiej nie ma mechanizmów mentów finansowania publicznego, które zapew-
pozwalających na realizowanie wspólnych projek- niałyby organizacjom pozarządowym środki na
tów przez administrację i organizacje pozarządowe, funkcjonowanie (w odróżnieniu od finansowania
z wyjątkiem programu Leader, w którym jest to zja- projektów), choć istnieją tutaj pewne możliwości
wisko częste – przede wszystkim dlatego, że jest w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
przewidziane explicite na poziomie regulacji pra- w zakresie wspierania profesjonalizacji trzeciego
wnych. Nie ma za to ograniczeń utrudniających sektora, brakuje jednak finansowania rzecznictwa
udział organizacji pozarządowych w realizacji pro- czy po pra wy fun kcjo no wa nia or ga ni za cji. Jest
jektów w określonych dziedzinach, ale w wypadku nadzieja, że sytuacja ta ulegnie zmianie wraz
niektórych typów usług jest wymagane – od wszy- z upowszechnieniem się metodologii dotyczącej
stkich zainteresowanych podmiotów – spełnienie współpracy z podmiotami niepublicznymi na po-
konkretnych standardów. ziomie regionalnym. Wprawdzie już teraz funkcjo-
Na poziomie lokalnym najbardziej rozpo- nują regionalne centra informacji i usług, prowa-
wszechnionym modelem współpracy administracji dzone najczęściej przez organizacje pozarządowe
i organizacji pozarządowych jest podejście Leader, i utrzymywane z budżetów regionalnych lub projek-
istnieją także partnerstwa lokalne oparte na wzor- towych, zwykle jednak są one zbyt słabe, żeby za-
cach słowackich (partnerstwo przeciwko wyklucze- pewnić rzeczywiste i powszechnie dostępne wspar-
niu społecznemu) i węgierskich (pakty zatrudnie- cie dla organizacji, a władze regionalne niechętnie
nia). Na poziomie gminy podmioty trzeciego sektora udzielają im wsparcia.
są zwykle zapraszane do udziału w przygotowywa- Dosyć powszechne jest przekonanie, że Cze-
niu planów rozwoju lokalnego. W Republice Czes- chom są potrzebne specjalne rozwiązania prawne
kiej funkcjonuje ponadto sieć „zdrowych miast”, w celu zwiększenia udziału organizacji pozarządo-
która wypracowała własne standardy współpracy wych i społeczności lokalnych w życiu publicznym.
między sektorem publicznym i niepublicznym, Uważa się, że administracja publiczna niedostatecz-
zgodnie z zasadami Lokalnej Agendy 2114. nie pełni funkcję służebną wobec obywateli i że na-
W wypadku usług w obszarze opieki społecz- leży to zmienić. Organizacje pozarządowe są pos-
nej i zdrowotnej poza prawnym wymaganiem trzegane jako podmioty reprezentujące interes pub-
uspołecznionego planowania działań w tym zakre- liczny – nawet w większym stopniu niż administra-
sie istnieją lokalne modele współdziałania między cja. Jednocześnie niektóre partie wchodzące w skład
organizacjami pozarządowymi, administracją i in- rządzącej centroprawicowej koalicji chciałyby
nymi partnerami (w formie trójstronnych porozu- usprawnić funkcjonowanie administracji publicz-
mień), obejmujące również fazę wdrażania planów nej, położyć kres korupcji i zapewnić większą otwar-
i oceny ich realizacji. Wspomniana metodologia tość procesów decyzyjnych. Prowadzi się również
współpracy z trzecim sektorem na poziomie regio- działania mające poprawić współpracę między sa-
13 Wywiad z ekspertem (Roman Haken) w ramach badania przeprowadzonego w 2010 roku przez Forum Aktywizacji Obszarów
Wiejskich.
14 http://www.nszm.cz/index.shtml
Urszula Budzich-Szuka³a, Tomasz Olszewski 39
Modele wspó³pracy w Wielkiej Brytanii, Czechach i Estonii

mymi organizacjami pozarządowymi, gdyż – jak już i środowisko. Instytucje samorządowe (a właściwie
wspomniano – do tej pory współpraca odbywa się lokalne partnerstwa) otrzymują środki finansowe
głównie między organizacjami z tego samego sekto- w formie jednolitego budżetu, co pozwala na bar-
ra (i w kontaktach z danym ministerstwem sektoro- dziej elastyczną alokację środków publicznych mię-
wym) lub z tego samego regionu. dzy priorytety i działania.
Obraz trzeciego sektora w świadomości Oprócz tego standardowego podejścia w nie-
społecznej jest dość pozytywny, a jego przedstawi- których regionach Wielkiej Brytanii eksperymentuje
ciele są często zapraszani do zabierania głosu w me- się z dalej idącym włączaniem zarówno organizacji,
diach. Rodzą się także nowe pomysły dotyczące po- jak i samych obywateli w proces planowania i reali-
szerzenia sfery partycypacji społecznej, na przykład zacji polityk publicznych. W dziedzinie usług socjal-
w zakresie renowacji blokowisk, gdzie zwyczajowo nych są podejmowane próby angażowania bezpo-
(i zgodnie z wypracowaną metodologią) przewidy- średnich użytkowników usług w ich dostarczanie
wany jest również udział mieszkańców. Niektóre or- (na zasadzie współprodukcji16), co potencjalnie
ganizacje pozarządowe zajmują się propagowaniem może zrewolucjonizować relację między admini-
zasad demokracji partycypacyjnej, czego przykła- stracją a organizacjami działającymi na rzecz
dem może być nagroda „Z ludźmi o ludziach”, społeczności lokalnych.
przyznawana co roku przez Centrum Pracy na rzecz Jednym z najbardziej interesujących roz-
Społeczności. wiązań brytyjskich jest pakt między organizacjami
a administracją („Compact”17), zawarty w Anglii
Przyk³ad Wielkiej Brytanii w listopadzie 1998 roku (analogiczne porozumienia
zostały podpisane również dla Szkocji i Walii, ale in-
Wielka Brytania ma bogate doświadczenie formacje w niniejszym opracowaniu dotyczą przede
w zakresie współpracy między organizacjami po- wszystkim porozumienia angielskiego) między
zarządowymi a administracją i może być uznana za przedstawicielami trzeciego sektora a rządem pre-
kolebkę wielu innowacji w zakresie zarządzania miera Tony’ego Blaira, reprezentującym cały sektor
sferą publiczną. Włączanie trzeciego sektora w pro- publiczny18. Przygotowując porozumienie, konsul-
ces tworzenia polityk publicznych, a także w ich rea- towano się z ponad 25 tysiącami organizacji po-
lizację (między innymi przez zlecanie lub finanso- zarządowych. W 2009 roku porozumienie zostało
wanie zadań), przybiera na Wyspach Brytyjskich odnowione – jego główne założenia pozostały bez
różne formy. Typowym rozwiązaniem jest tutaj lo- zmian, ale tekst został znacznie skrócony (obecnie
kalne partnerstwo strategiczne (local strategic part- liczy 22 strony), konkretne zapisy zostały zaś dosto-
nership15), skupiające podmioty z sektora publiczne- sowane do nowych warunków i rozwiązań praw-
go i prywatnego oraz organizacje pozarządowe. nych. Zmiany poparły wszystkie krajowe organiza-
Partnerzy wypracowują wspólnie, a następnie uz- cje zrzeszające organizacje pozarządowe: ACEVO19
gadniają z rządem centralnym trzyletnie umowy do- (Associa tions of Chief Execu tives of Voluntary
tyczące priorytetów rozwoju lokalnego (local area Organisations – stowarzyszenie szefów, dyrektorów
agreements). Umowy takie, obejmujące lata i członków rad organizacji pozarządowych),
2008–2011, zostały podpisane we wszystkich stu pięć- NAVCA20 (National Association for Voluntary and
dziesięciu jednostkach administracji lokalnej. Umo- Community Action – stowarzyszenie skupiające
wy lokalne dotyczą działań w czterech obszarach: organizacje zajmujące się wspieraniem lokalnych
dzieci i młodzież, bezpieczeństwo, opieka zdrowot- ini cja tyw oby wa te l skich), NCVO 21 (National
na i nad osobami starszymi, rozwój gospodarczy Council for Voluntary Organisations) i Volunteering

15 Zob. na przykład: http://www.idea.gov.uk czy http://www.communities.gov.uk [dostęp: 10 lutego 2011 r.]. Por. The LSP Guide,
Urban Forum, Community Development Foundation, 2006.
16 http://www.neweconomics.org. Termin „współprodukcja” został wprowadzony do literatury przedmiotu przez Elinor Ostrom.
17 http://www.thecompact.org.uk
18 Zob. analizę porozumienia „Compact” [w:] J. Lewis: Relacje państwo – sektor ochotniczy w Wielkiej Brytanii, „Trzeci Sektor” 2006,
nr 8 [przyp. red.].
19 http://www.acevo.org.uk
20 http://www.navca.org.uk
21 http://www.ncvo-vol.org.uk
40
nr specjalny – 2010/2011

England and the Directory for Social Change. Poro- szans”. Nad wdrażaniem uzgodnionych zasad czu-
zumienie nie ma mocy obowiązującego prawa, ale wają następujące instytucje:
stanowi zestaw zasad i wartości, do których odwołują • Biuro Pełnomocnika do spraw Trzeciego Sektora
się w wielu kwestiach zarówno organizacje po- (organ rządowy),
zarządowe, jak i przedstawiciele administracji. Odno- • „Compact” Voice – stanowiący przedstawiciel-
wiony „Compact” zawiera 95 „zobowiązań” (commit- stwo organizacji pozarządowych,
ments), przy czym 33 z nich dotyczą postępowania • niezależny urząd komisarza, który zajmuje się
organizacji pozarządowych, a 62 – administracji. sprawami porozumienia „Compact”.
„Compact” obejmuje bardzo szeroki zestaw Zarówno organizacje, jak i rząd włożyli wiele
zagadnień, które dotyczą udziału trzeciego sektora wysiłku w szerokie informowanie interesariuszy
w tworzeniu polityki, finansowania i zlecania zadań, o założeniach paktu. Dużą rolę odgrywa tutaj
zapewnienia równych szans. Udział trzeciego sekto- wspomniany urząd komisarza, który prowadzi ba-
ra w tworzeniu polityki w rozumieniu paktu znacz- dania, organizuje szkolenia oraz wydaje podręczni-
nie wykracza poza standardowe konsultowanie poli- ki i przewodniki dla interesariuszy (w tym między
tyk z organizacjami – chodzi tutaj raczej o szerokie innymi poradniki dla władz lokalnych, na przykład
zaangażowanie sektora w sam proces formułowania na temat prawa zamówień publicznych, wzory po-
polityk publicznych. Zapisy porozumienia „Compact” rozumień, informacje na temat funduszy unij-
są zharmonizowane z rządowym Kodeksem dobrej nych). Urząd zarządza również internetowym ban-
praktyki w zakresie konsultowania i z regulacjami kiem wiedzy o porozumieniu „Compact”.
ustawy dotyczącej dostępu do informacji. Nowa We wsparcie paktu jest także zaangażowane
wersja paktu precyzuje zadania osób reprezen- stowarzyszenie samorządów lokalnych (Local
tujących trzeci sektor, które uczestniczą w tworzeniu Government Association). Władze lokalne były za-
polityk. Utrzymano również zasadę, że w sprawach chęcane do tworzenia podobnych porozumień na
kluczowych dla organizacji pozarządowych okres obszarze swojej działalności, dzięki czemu od 1999 ro-
konsultacji nie może być krótszy niż dwanaście ku w całej Anglii powstają local „Compacts”. Od
tygodni. 2006 roku w organizacjach odpowiedzialnych za
W zakresie finansowania i zlecania zadań poro- współpracę między trzecim sektorem a admini-
zumienie „Compact” obejmuje między innymi zapi- stracją na poziomie lokalnym funkcjonują „lokalni
sy dotyczące takiego formułowania wymagań przeta- pełnomocnicy paktu” (przy czym warto podkreślić,
rgowych, aby było możliwe wyeliminowanie że ich angielska nazwa – local „Compact” champions
przeszkód uniemożliwiających organizacjom pełnie- – podkreśla aktywne zaangażowanie tych osób na
nie funkcji wykonawców lub podwykonawców kon- rzecz wdrażania założeń porozumienia). Jak po-
traktów i zapewnienie takiej ilości czasu, żeby oferty twierdza badanie przeprowadzone w 2009 roku
mogły składać konsorcja i partnerstwa, a płatności za przez urząd komisarza22, pełnomocnicy przyczy-
usługi były regulowane w ciągu dziesięciu dni od wy- niają się do podnoszenia świadomości na temat po-
stawienia faktury. W ocenie jakości usług powinny rozumienia „Compact”, pomagają innym pracowni-
być uwzględniane opinie ich odbiorców. Zapisy poro- kom swojej instytucji zrozumieć jego zasady,
zumienia „Compact” zachęcają także administrację uczestniczą w rozwiązywaniu problemów i ewentu-
do przechodzenia od rocznych do trzyletnich umów alnych konfliktów między organizacjami i admini-
na finansowanie organizacji i do zapewniania możli- stracją, biorą udział w wypracowaniu nowych stan-
wości pokrycia w całości kosztów ponoszonych przez dardów w zakresie zamówień publicznych
podmioty niepubliczne na realizację zadań. i przetargów, a także zbierają informacje pozwa-
W zakresie zapew nienia równych szans lające ocenić rezultaty wdrażania założeń paktu.
„Compact” wychodzi poza tradycyjne w ostatnich
dekadach w Wielkiej Brytanii koncentrowanie się na or- Wnioski dla Polski
ganizacjach zajmujących się problemami mniejszości
etnicznych i zawiera zapisy zmierzające do zapew- Przedstawione przykłady doświadczeń mogą
nienia organizacjom równego dostępu do finansowa- stanowić podstawę dyskusji na temat doskonalenia
nia oraz wsparcia dla „infrastruktury sektora równych relacji między administracją publiczną a trzecim sek-

22 Por. http://www.thecompact.org.uk/files/139883/FileName/cc_research_FINALwebversion.pdf [dostęp: 10 lutego 2011 r.].


Urszula Budzich-Szuka³a, Tomasz Olszewski 41
Modele wspó³pracy w Wielkiej Brytanii, Czechach i Estonii

torem w Polsce. Z tej perspektywy szczególną uwagę Z perspektywy modelu współdziałania budowa-
należałoby zwrócić na następujące elementy doświa- nego w Polsce, przykłady europejskie mogą być
dczeń europejskich: pomocne w poszukiwaniu odpowiedzi na nastę-
• istnienie krajowych porozumień (typu pujące pytania:
„Compact”), które regulują relacje państwa • Czy jest potrzebne porozumienie między
z trzecim sektorem, rządem a organizacjami (typu „Compact”)?
• rozwiązania prawne, które określają zasady • Jaka powinna być ranga takiego porozumie-
i warunki udzielania finansowania lub zleca- nia (w jakim stopniu powinno być obo-
nia usług przez administrację organizacjom wiązujące)?
pozarządowym, • Jaki powinien być poziom szczegółowości
• istnienie różnych instytucji horyzontalnych, (ogólności) takiego porozumienia?
• Jaki powinien być zakres porozumienia – w ja-
będących płaszczyzną współpracy między ad-
kim stopniu powinno ono regulować sferę two-
ministracją publiczną a organizacjami poza-
rzenia polityk, a w jakim ich wdrażania?
rządowymi,
• występowanie silnej zależności między stru-
kturą administracji publicznej a rolą organiza- Regulacje dotycz¹ce finansowania
cji pozarządowych w procesie tworzenia i zlecania us³ug
polityk publicznych.
Poniżej – jako podsumowanie doświadczeń Doświadczenia trzech omawianych krajów po-
badanych krajów – zaprezentowano wnioski i sfor- kazują różne podejście w zakresie włączania organiza-
mułowano pytania, na które odpowiedzi mogą być cji w realizację polityk przez przekazywanie środków
przydatne w dalszych pracach nad polskim mode- finansowych (w formie grantów lub zlecania usług).
lem relacji między administracją publiczną a organi- Celem tych działań jest zwykle poprawa efektywności
zacjami pozarządowymi. i skuteczności świadczenia usług publicznych, w mniej-
szym stopniu wspieranie inicjatyw obywatelskich.
Doœwiadczenia p³yn¹ce z porozumieñ Przykład Estonii dowodzi, że na poziomie lo-
typu „Compact” kalnym finansowanie przekazywane przez sa-
morządy organizacjom pozarządowym odbywa się
Protokoły i porozumienia o współpracy odgry- w dużym stopniu na zasadach nieformalnych i na
wają ogromną rolę w budowaniu i rozwijaniu kultu- podstawie zaufania, odmiennie niż na przykład
ry politycznej zarówno administracji publicznej, jak w Republice Czeskiej. Angielski „Compact” zawiera
i organizacji oddolnych. Ich główną słabością jest wiele istotnych zapisów, które dotyczą między inny-
brak mocy wiążącej. Mimo to „Compact” i pokrew- mi finansowania kosztów funkcjonowania organi-
ne rozwiązania, takie jak estońską Koncepcję rozwo- zacji (a nie tylko projektów), konstruowania przetar-
ju społeczeństwa obywatelskiego, można potraktować gów w taki sposób, aby nie wykluczać mniejszych
jako ważne innowacje instytucjonalne, które znacz- organizacji, czy zachowania terminów płatności.
nie wzmacniają rolę organizacji w stanowieniu
polityki i dostarczaniu usług. Z punktu widzenia modelu współdziałania budo-
Inne kraje europejskie również podjęły próbę wanego w Polsce, przykłady europejskie mogą być
tworzenia podobnych paktów. Zbliżoną funkcję pomocne w poszukiwaniu odpowiedzi na nastę-
pełni na przykład francuska Karta o wzajemnych pujące pytania:
zobowiązaniach. W odróżnieniu jednak od angiel- • Czy istniejące uregulowania prawne doty-
skiego porozumienia „Compact”, które zawiera pro- czące zlecania usług organizacjom są wystar-
pozycje konkretnych i bardzo praktycznych roz- czające, czy też są potrzebne zapisy
wiązań (między innymi rodzaje finansowania dla uwzględniające specyfikę organizacji po-
organizacji, terminy konsultacji polityk), dokument zarządowych (na przykład w uregulowaniach
francuski jest znacznie krótszy, ogranicza się bo- związanych z zamówieniami publicznymi)?
• W jaki sposób należy zapewnić organiza-
wiem do podkreślenia pewnych fundamentalnych
cjom autonomię i wyzwolić inicjatywę, za-
zasad i z tego względu pozostaje na dużym pozio-
chowując jednocześnie transparentność
mie ogólności. procesu finansowania?
42
nr specjalny – 2010/2011

Instytucje horyzontalne jako p³aszczyzna Republika Czeska, gdzie organizacje pozarządowe


wspó³pracy mogą być postrzegane bardziej jako swoista konku-
rencja niż uzupełnienie działań administracji.
W relacjach między organizacjami a sektorem Z drugiej strony, silny i dobrze zorganizowany sa-
publicznym istotną rolę w niektórych krajach euro- morząd lokalny może być ważnym partnerem dla
pejskich odgrywają horyzontalne instytucje polity- organizacji pozarządowych w przedsięwzięciach
czne, skupiające reprezentantów administracji pub- podejmowanych na rzecz lokalnej społeczności.
licznej i podmiotów obywatelskich z wielu obszarów Przykład brytyjski pokazuje z kolei, że jest mo-
polityk publicznych. W takim kierunku, jak się żliwe przenoszenie na poziom lokalny wzorów
wydaje, zmierzają rozwiązania instytucjonalne współpracy wypracowanych na poziomie krajowym
w Republice Czeskiej. Czeska Krajowa Rada Orga- (czego najlepszym potwierdzeniem są local
nizacji Pozarządowych wraz z działającymi przy „Compacts”), wymaga to jednak działań informacy-
niej komisjami tematycznymi stanowi, z jednej stro- jnych i szkoleniowych skierowanych zarówno do sa-
ny, platformę współpracy między administracją pub- morządowców, jak i do lokalnych organizacji nie-
liczną a trzecim sektorem, z drugiej zaś strony – za- publicznych.
pewnia lepszą koordynację między poszczególnymi
resortami administracji w zakresie spraw doty-
Z punktu widzenia modelu współdziałania budo-
czących sektora pozarządowego. Jej zadaniem jest
wanego w Polsce, przykłady europejskie mogą być
także propagowanie podobnych rozwiązań na po-
pomocne w poszukiwaniu odpowiedzi na nastę-
ziomie regionalnym i lokalnym.
pujące pytania:
• W jakim stopniu polski model administracji
Z punktu widzenia modelu współdziałania budo- samorządowej sprzyja rozwojowi i inicjaty-
wanego w Polsce, przykłady europejskie mogą być wom trzeciego sektora?
pomocne w poszukiwaniu odpowiedzi na nastę- • W jakim zakresie współpraca między admi-
pujące pytania: nistracją a organizacjami dotyczy tworzenia
• Czy w Polsce jest miejsce na tego typu hory- i oceny polityk publicznych, a w jakim zakre-
zontalne instytucje skupiające administrację sie realizacji zadań i usług publicznych?
i trzeci sektor? Jaka powinna być ich rola? • Jak zapewnić skuteczne partnerstwo między ad-
• Jak zapewnić reprezentatywność przedstawi- ministracją a organizacjami pozarządowymi?
cieli trzeciego sektora w instytucjach hory-
zontalnych?

Organizacje pozarz¹dowe jako uzupe³nienie ***


dzia³añ samorz¹du
Mamy nadzieję, że zaprezentowane doświad-
Analizując układ sił między trzecim sektorem czenia innych krajów zachęcą polskich badaczy i prak-
a władzą publiczną, nie można nie brać pod uwagę tyków do nowego spojrzenia na współdziałanie mię-
struktury administracyjnej danego kraju. Jest to dzy administracją publiczną i organizacjami oby-
szczególnie istotne w takich krajach, jak Szwecja23, watelskimi, a także pomogą w doskonaleniu
gdzie jednostki samorządu terytorialnego są bardzo rozwiązań stosowanych w Polsce.
duże (zbliżone rozmiarem bardziej do polskich po-
wiatów – w całej Szwecji jest 290 gmin) i w związku
z tym bardzo odległe od mieszkańców, albo jak Esto-
nia, gdzie gminy są z kolei niewielkie i słabe finanso- Urszula Budzich-Szuka³a jest sekretarzem zarz¹du
wo. Organizacje pozarządowe wypełniają wówczas Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich.
infrastrukturalną lukę, świadcząc usługi, których Tomasz Olszewski jest koordynatorem projektu
sama administracja nie byłaby w stanie zapewnić. „Model wspó³pracy administracji publicznej
Zupełnie odmienna jest rola trzeciego sektora z organizacjami pozarz¹dowymi” w Forum
w krajach o silnej pozycji samorządu lokalnego, jak Aktywizacji Obszarów Wiejskich.
23 Por. artykuł Bartosza Pielińskiego w tym numerze kwartalnika „Trzeci Sektor” [przyp. red.].
43

Trzeci sektor
a ekonomia spo³eczna.
Czy w Polsce nastêpuje ekonomizacja
organizacji pozarz¹dowych?

Dyskusja redakcyjna z udzia³em Ewy Szymczak, Jana Herbsta,


Tomasza Schimanka i Tomasza KaŸmierczaka.
Prowadzenie Marek Rymsza

Marek Rymsza: Tematem naszej dyskusji gający na podejmowaniu przez organizacje po-
jest ekonomizacja trzeciego sektora w Polsce. Poję- zarządowe działalności gospodarczej jako środka
cie eko no mi za cji zo stało wpro wa dzo ne do de ba - do realizacji misji społecznej, na przykład inkluzji
ty nad stanem trzeciego sektora w Polsce przez społecznej osób marginalizowanych przez two-
Stowarzyszenie Klon/Jawor, które w 2008 roku rzenie dla nich miejsc pracy w podmiotach non
opublikowało broszurę Jakuba Wygnańskiego profit. Drugi możliwy profil ekonomizacji to
Ekonomizacja organizacji pozarządowych1. Podty- rozwój działalności gospodarczej nie w formule mi-
tuł tamtej publikacji – Możliwość czy konieczność? syjnej, ale jako sposób na dokapitalizowanie
– wskazywał, że jej autor nie tyle analizował za- – zdobycie przez organizacje niezbędnych fundu-
chodzący proces ekonomiczny, ile kreślił (możli- szy na działalność statutową lub utrzymanie infra-
wy lub wskazany) scenariusz rozwoju sektora struktury. Trzeci profil, odpowiadający regulacjom
pozarządowego. Upłynęły już ponad dwa lata od Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolon-
ukazania się wspomnianej broszury, warto się tariacie z 2003 roku2, to podejmowanie przez orga-
więc zastanowić, czy taki proces w Polsce trwa, nizacje odpłatnej działalności statutowej, która nie
a jeśli rzeczywiście następuje ekonomizacja sekto- pozwala wypracować nadwyżki finansowej (jest to
ra, to który z trzech jej profili odgrywa główną rolę. działalność w ramach kosztów lub poniżej kosz-
Zauważmy bowiem, że ekonomizacja może ozna- tów), ale umożliwia częściowe uniezależnienie od
czać rozwój przedsiębiorczości społecznej, pole- dotacji publicznych i prywatnych.

1 J.J. Wygnański: Ekonomizacja organizacji pozarządowych. Możliwość czy konieczność?, Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa
2008.
2 DzU 2003, nr 96, poz. 873 ze zm. Por. Ustawa z dnia 22 stycznia 2010 r. o zmianie „Ustawy o działalności pożytku publicznego
i o wolontariacie” oraz niektórych innych ustaw, DzU 2010, nr 28, poz. 146.
44
nr specjalny – 2010/2011

Jan Herbst: planowanie sprzedaży usług. Zauważcie, że aby coś


O ekonomizacji od wytworzyć, trzeba mieć jakieś wolne środki – dopie-
kilku lat mówiło się ro później pojawia się przychód, który pokrywa ko-
jako o zachodzą- szty związane z wytworzeniem. Moim zdaniem,
cym, choć na nie- w większości organizacji podejście jest takie, że pra-
wielką skalę, proce- cujemy projektowo, wszystkie koszty przerzucając
sie, a jednocześnie na grantodawcę, a jeśli w projekcie występuje jakiś
jako o potencjalnej produkt, na przykład publikacja, który można sprze-
strategii rozwojo- dać (i grantodawca tego nie zabrania), to sprzedaje-
wej, którą organizacje pozarządowe mogłyby my i próbujemy się zbilansować. Brakuje tutaj
przyjąć w odpowiedzi na zagrożenie, nazwijmy to, myślenia strategicznego o finansach, jest przypadko-
zawłaszczania przez państwo trzeciego sektora, wość – w tym sensie trudno taką praktykę uznać za
związane z dominacją publicznych źródeł dochodu szkołę przedsiębiorczości.
w budżetach wielu organizacji. Dlatego byliśmy
mocno rozczarowani – mam na myśli badaczy J.H.: Ależ ja wcale nie twierdzę, że odpłatna
Stowarzyszenia Klon/Jawor – tym, że w ostatnich działalność statutowa jest szkołą przedsiębiorczości!
latach ekonomizacja nie nabrała dynamiki. Odwrot- Chciałbym, żeby nią była, bo to jest ostatnia nadzieja
nie, wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europej- zwolenników ekonomizacji trzeciego sektora, którzy
skiej znacznie wzrosła pula środków publicznych w okresie prac nad Ustawą o działalności pożytku
dostępnych dla organizacji. Chodzi zarówno o środ- publicznego i o wolontariacie opowiadali się za umo-
ki z funduszy europejskich, jak i o środki krajowe, żliwieniem prowadzenia przez organizacje odpłat-
przekazywane organizacjom w ramach współpracy nej działalności nie dla zysku.
międzysektorowej na działalność statutową prowa-
dzoną w sferze zadań publicznych. Nasze badania T.S.: Jest jeszcze inna ważna kwestia, miano-
pokazują, że jednocześnie systematycznie maleją wicie bardzo powoli zmieniająca się świadomość
w stowarzyszeniach i fundacjach wpływy z działal- społeczna. Poglądy większości obywateli, także poli-
ności gospodarczej, co można wiązać także z wpro- tyków, decydentów i samych społeczników, są dość
wadzeniem wspomnianej odpłatnej działalności sta- tradycyjne – w ich rozumieniu organizacje po-
tutowej. Ta ostatnia – jak na razie – to mechanizm zarządowe to podmioty prowadzące działalność
w pewnym sensie zabójczy dla ekonomizacji trzeciego charytatywną, społeczną, w której nie ma miejsca na
sektora. Sam myślałem, że będzie to taka forma jakiekolwiek formy odpłatności. To jest, moim zda-
przejściowa, swoista propedeutyka przedsiębior- niem, podstawowa przeszkoda blokująca proces
czości, że organizacje będą się uczyć prowadzenia ekonomizacji. Organizacje czują tę presję otoczenia
działalności odpłatnej, żeby potem być w stanie po- i jeśli tylko mogą utrzymać się z publicznych pienię-
dejmować działalność gospodarczą, dochodową. dzy, z dotacji, to wybierają tę możliwość, bo jest pro-
Badania pokazują jednak, że również dochód z ty- sta, przejrzysta i wizerunkowo korzystna.
tułu sprzedaży usług przez organizacje zdecydowa-
nie się w ostatnich latach zmniejsza. Ekonomizacja J.H.: Dodajmy, że także finansowo bezpieczna.
jest więc cały czas bardziej postulatem niż
trwającym procesem. Ewa Szymczak:
Z mojego doświadczenia
Tomasz Schimanek: – związanego z prowadze-
Z moich obserwacji wyni- niem odpłatnej działalno-
ka, że w wypadku działal- ści statutowej w ramach
ności odpłatnej większość fundacji i ze szkoleniami
organizacji korzysta – wynika, że działalność
z niej jako formy zwrotu odpłatna jest traktowana
poniesionych kosztów, bo raczej jako rodzaj zbiórki
od 2003 roku jest taka publicznej, czyli pozyski-
prawna możliwość. To wania dodatkowych pie-
nie jest systematyczne niędzy, które tak naprawdę nie pozostają w bez-
Dyskusja redakcyjna 45
Trzeci sektor a ekonomia spo³eczna. Czy w Polsce nastêpuje ekonomizacja organizacji pozarz¹dowych?

pośredniej relacji do oferowanych usług czy trafniej – obszar, który tradycyjnie nazywa się
produktów, nie są ekonomiczną miarą ich rzeczywi- trzecim sektorem. Bez wątpienia rola tego obszaru
stej wartości. Ludzie, których szkoliłam, a którzy rośnie zarówno w wymiarze gospodarczym, jak i po-
interesowali się ekonomią społeczną, bardzo się dzi- litycznym, od szczebla lokalnego aż po szczebel
wili, że poruszam na przykład temat marketingu. międzynarodowy.
Czemu miałby on służyć? Przy takim nastawieniu
trudno mówić o ekonomizacji. Spróbujmy zresztą Chcę również powiedzieć, że w Europie po-
zdefiniować działalność ekonomiczną organizacji strzega się trzeci sektor przez pryzmat dwóch pojęć
pozarządowych: czy chodzi o każde działanie – izomorfizmu i hybrydowości. Są to ogólnie dwie
odpłatne, czyli pozyskiwanie pieniędzy przy okre- strony tego samego medalu. Izomorfizm to upodab-
ślonym wkładzie własnym, czy też o działanie zgod- nianie się organizacji do tych instytucji, które dają
ne z zasadami rynkowymi (w rozumieniu: opłacal- pieniądze. Organizacje szukają zasobów tam, gdzie
ne, dochodowe)? Mamy obecnie do czynienia one są. Gdy nie było publicznych pieniędzy do wzię-
z pomieszaniem pojęć. I dlatego nie wiadomo, czy cia, organizacje szukały ich na rynku, a kiedy się
na przykład warsztat terapii zajęciowej prowadzi w końcu pojawiły duże środki publiczne, doszło do
działalność ekonomiczną, czy też jej nie prowadzi. tego, że organizacje próbują je pozyskać, dostoso-
wując swoje działania do wymagań grantodawców
T.S.: Racja, przypominam sobie gorącą dyskusję publicznych. Jeśli zaś źródło to się wyczerpie, znowu
na temat tego, czy środki pozyskiwane przez organi- zwrócą się w kierunku rynku. I tak od ściany do ścia-
zacje pożytku publicznego w ramach mechanizmu ny. Z kolei hybrydowość to zdolność dostosowania
jednego procenta mogą być przeznaczane na działal- się nie do oczekiwań grantodawców, ale do zmie-
ność gospodarczą. Przedstawiciele fundacji, które za niających się warunków funkcjonowania, obej-
tym lobbowały, twierdzili, że ekonomia społeczna to mująca przybieranie takich form prawno-insty-
nic innego, jak właśnie możliwość zarabiania pienię- tucjonalnych, które zwiększają szanse przetrwania,
dzy przez organizacje. Koniec, kropka. Czyli tak, jak a może i dalszego rozwoju. Odpłatna działalność
mówi Ewa – kiedy tylko pojawiają się jakieś pieniądze statutowa jest dobrym przykładem rozwiązania hy-
w trzeciosektorowym obiegu, okazuje się wówczas, że brydowego: nie jest to typowa działalność statutowa,
można to nazwać ekonomią społeczną. Tak chyba nie jest to także działalność gospodarcza. Ani jedno,
jednak nie jest. ani drugie, ale jednocześnie „trochę jedno, trochę
drugie”. Dlaczego organizacja hybrydowa miałaby
Tomasz Kaźmier- z takiej formuły nie korzystać, skoro jest ona na dziś
czak: Wszystkie uogólnie- funkcjonalna?
nia typu „ekonomizacja
trzeciego sektora” czy M.R.: Wymieniliśmy już uwagi na temat
„biurokratyzacja trzeciego działalności gospodarczej o charakterze komercyj-
sektora” budzą mój niepo- nym i odpłatnej działalności statutowej. Co jednak
kój. Wydaje mi się, że z trzecim profilem ekonomizacji organizacji poza-
trzeci sektor podlega dale- rządowych – działalnością gospodarczą o charakterze
ko idącej dyferencjacji, że misyjnym?
być może za chwilę nie
będzie sensu używania T.S.: Moim zdaniem, w tym obszarze również
pojęcia „trzeci sektor”, bę- jest stagnacja, tu także doszliśmy do ściany. Brak
dzie on bowiem tak mocno wewnętrznie zróżnicowa- możliwości rozwoju rodzi zaś patologie. Znam
ny. Carlo Borzaga na przykład wyraźnie odróżnia przykłady bardzo instrumentalnego zatrudniania
organizacje pozarządowe, które działają jako przed- w organizacjach osób zagrożonych marginalizacją
siębiorstwa społeczne, od organizacji rzeczniczych. – tylko po to, żeby stworzyć możliwości pozyskania
Trzeci sektor, jak sądzę, po prostu naturalnie prze- nowych środków. Nie ma w tym jednak żadnej misji.
chodzi proces modernizacyjny – zmienia się, tak jak Jeśli nie można osiągnąć korzyści, to się tego nie robi.
wszystko we współczesnym świecie. Zmienia się pań- Przy okazji, warto jeszcze zwrócić uwagę na wąską,
stwo, zmienia się społeczeństwo, byłoby zatem dziw- niszową kategorię organizacji, które prowadzą
ne, gdyby nie zmieniał się trzeci sektor, czy może działalność gospodarczą, bo muszą to robić ze
46
nr specjalny – 2010/2011

względu na swoją misję. To kilkadziesiąt silnych or- E.S.: Dlatego pojawia się pytanie o to, jak w ta-
ganizacji non profit z otoczenia przedsiębiorczości, kim razie spółdzielnia może to robić. To jest roz-
będących w sieci Krajowego Systemu Wsparcia wiązanie pozorne, które stawia spółdzielnie socjalne
Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Celem tych orga- w sytuacji klinczu – niby podmioty te mogą starto-
nizacji jest między innymi rozwijanie przedsiębior- wać w konkursie, ale mechanizm wykonywania za-
czości, a instrumentem jego osiągnięcia – programy dania publicznego w tym trybie jest sprzeczny z tym,
pożyczkowe czy poręczeniowe, które ze względu na do czego spółdzielnie są powołane, czyli z prowa-
obowiązujące przepisy prawne muszą być prowa- dzeniem działalności o charakterze zarobkowym.
dzone jako działalność gospodarcza. To przykład
działalności gospodarczej misyjnej, choć w pewnym J.H.: Być może mówimy więc o martwym me-
sensie wymuszonej. chanizmie. Uważam, że to rozwiązanie prawne to
jedna z desperackich prób reanimacji spółdzielni so-
T.K.: Czy są jakieś aktualne dane na temat roz- cjalnych w Polsce. Tymczasem znacznie bardziej
woju przedsiębiorczości społecznej? potrzebne jest umocowanie tych spółdzielni w syste-
mie zlecania usług społecznych w trybie zamówień
J.H.: Póki co nie ma danych, które wskazywałyby publicznych – to tam spółdzielnie socjalne powinny
na to, że dzieje się coś pozytywnego w tym obszarze. otrzymać jakiś handicap, bo to jest rynek usług, na
Możliwości prowadzenia działań tego rodzaju nie było którym powinny one funkcjonować, a nie na obrze-
zresztą – i nadal nie ma – zbyt dużo. Pewne szanse żach trzeciosektorowego quasi-rynku, do którego
stwarzała Inicjatywa Wspólnotowa EQUAL, zapew- spółdzielnie w ogóle nie przystają.
nia je również Ustawa o spółdzielniach socjalnych
z 2006 roku3. To jednak stanowczo za mało. Uprasz- T.S.: Mnie też się wydaje, że to nie jest dobre
czając, można powiedzieć, że zainteresowanie ze stro- rozwiązanie. Argumentacja była taka, że skoro po-
ny organizacji pozarządowych działalnością proza- zwalamy organizacjom pozarządowym prowadzić
trudnieniową cały czas wydaje się podporządkowane działalność gospodarczą, to pozwólmy również
temu, czy będą na to publiczne pieniądze, czy też ich spółdzielniom socjalnym prowadzić odpłatną
nie będzie. Czy można to nazwać prawdziwą przed- działalność statutową. Jest to jednak typowa prote-
siębiorczością społeczną? Wątpię. za. Spółdzielnie, napotykając problemy z prowa-
dzeniem działalności podstawowej, czyli gospodar-
M.R.: Chciałbym przejść do drugiego wątku czej, mają się ratować, podejmując odpłatną
naszej rozmowy i poprosić o ocenę polskiego mode- działalność po kosztach. To nie jest dobre rozwiąza-
lu współpracy międzysektorowej wypracowanego na nie, bo spółdzielnia socjalna jest podmiotem gospo-
gruncie przepisów Ustawy o działalności pożytku pub- darczym.
licznego i o wolontariacie. Konkursy ofert na
odpłatne wykonywanie zadań publicznych, przede J.H.: I jeszcze jedno. Spółdzielnie socjalne to
wszystkim na świadczenie szeroko rozumianych przedsiębiorstwa, a w ramach otwartych konkursów
usług społecznych, są kierowane do organizacji poza- mamy wspierać organizacje non profit. Jak to się ma
rządowych. Firmy komercyjne nie mogą składać do przepisów dotyczących pomocy publicznej, do
tam swoich ofert. Umożliwiono to jednak spółdziel- regulacji konkurencji? Moim zdaniem, tutaj mogą
niom socjalnym. Tym samym spółdzielnie socjalne się pojawić kolejne problemy.
zostały przez ustawodawcę zrównane w tym zakre-
sie z organizacjami pozarządowymi. Czy to dobrze, M.R.: W ten sposób przeszliśmy do kolejnej
czy źle dla rozwoju trzeciego sektora? kwestii. W miarę jak po 2013 roku będą maleć przy-
znawane Polsce alokacje środków unijnych,
T.S.: Spółdzielnia socjalna jednak, o ile wiem, zwłaszcza z Europejskiego Funduszu Społecznego,
nie może dostarczać usług zleconych w trybie kon- będzie rosło znaczenie środków publicznych prze-
kursowym w ramach działalności gospodarczej. kazywanych przez samorządy na świadczenie usług
społecznych. Czy w takiej sytuacji lepiej, żeby usługi

3 DzU 2006, nr 94, poz. 651. Por. Ustawa z dnia 7 maja 2009 r. o zmianie „Ustawy o spółdzielniach socjalnych” oraz o zmianie
niektórych innych ustaw, DzU 2009, nr 91, poz. 742.
Dyskusja redakcyjna 47
Trzeci sektor a ekonomia spo³eczna. Czy w Polsce nastêpuje ekonomizacja organizacji pozarz¹dowych?

społeczne były przez samorządy zlecane przede licznych do finansowania organizacji, która prowa-
wszystkim w trybie otwartych konkursów, czyli na dzi działalność statutową odpłatną. Samorząd za-
podstawie regulacji z Ustawy o działalności pożytku mówił konkretną usługę, ale się okazało, że
publicznego i o wolontariacie, a tym samym kierowa- organizacja nie prowadzi działalności gospodarczej,
ne wyłącznie do podmiotów trzeciego sektora? Czy dopuszczono więc wykonanie usługi w trybie
też może lepiej zlecać te usługi w trybie przetargów działalności statutowej odpłatnej, bo to było jakieś
publicznych, ale z uwzględnieniem tzw. klauzuli rozwiązanie problemu. Ale to jest, moim zdaniem,
społecznej, czyli z przyznaniem pewnych preferencji patologia.
dla świadczeniodawców na przykład tworzących
miejsca pracy dla osób marginalizowanych na rynku M.R.: Moje pytanie miało na celu wywołanie
pracy? Który scenariusz uważacie za lepszy? dyskusji o polskim modelu jako rozwiązaniu kom-
promisowym, łączący dwa porządki wypracowane
T.S.: Zanim odpowiem, pozwolę sobie dodać w Europie. Porządek brytyjski z dominującą
uwagę porządkującą. Zachowujmy proporcje. Pa- formułą przetargową, wymuszającą konkurowanie
miętajmy, że te „bardzo widoczne” środki unijne to organizacji z firmami komercyjnymi o zlecenia pu-
niecałe 3% wszystkich krajowych pieniędzy publicz- bliczne, oraz porządek niemiecki, zakładający, że
nych, które są wydawane w Polsce każdego roku. środki publiczne na usługi społeczne są zarezerwo-
Odpowiadając zaś na pytanie – jeśli upowszechniać wane dla organizacji społecznych, które nie muszą
tryb zamówień publicznych, to absolutnie z wyko- konkurować nie tylko z biznesem, ale także między
rzystaniem klauzul społecznych. Są pierwsze sobą, gdyż dominuje kultura dotacji oparta na roz-
przykłady samorządów, które wprowadzają takie wiązaniach negocjacyjno-biurokratycznych. Polski
klauzule do postępowań przetargowych, ale brakuje model konkursów ofert, z jednej strony, nie dopu-
jasnych wytycznych, jak powinno się je stosować szcza konkurencji międzysektorowej, z drugiej
w praktyce. Trzeba takie wytyczne wypracować jednak strony – wymusza konkurencję wewnątrz-
i upowszechniać wiedzę, że klauzule społeczne to sektorową na zamkniętym trzeciosektorowym ryn-
rozwiązanie dopuszczone w prawie unijnym. Jak ku. Czy to jest rozwiązanie optymalne, czy też
dotąd za mało się również mówi o innym korzyst- jednak powinniśmy iść w kierunku bardziej otwarte-
nym dla przedsiębiorstw społecznym rozwiązaniu go rynku usług społecznych i szerszego stosowania
w polskim prawie przetargowym – o uproszczonym prawa przetargowego, ale z uwzględnieniem klau-
trybie zlecania usług o wartości nieprzekraczającej zul społecznych?
14 tysięcy euro. Dla małej spółdzielni socjalnej to są
spore środki, których zarobienie stabilizowałoby jej J.H.: Pozostanę przy swoim zdaniu – nie ma
sytuację finansową. Samorządy mogą takie zlecenia sensu z góry wybierać. To powinna być decyzja pod-
przekazywać w ramach trybu przetargowego. Które miotów wydających pieniądze, w jakim trybie środki
z nich jednak to robią? te są uruchamiane, i usługodawców, którzy sami po-
stanowią, czy będą się ubiegać o takie finansowanie,
J.H.: Nie widzę sprzeczności między tymi czy też z niego zrezygnują.
dwoma rozwiązaniami systemowymi. Jedno nie
musi wykluczać drugiego, gdyż – moim zdaniem E.S.: Patrząc na to z perspektywy małego
– dotyczą one trochę innych zbiorów podmiotów. ośrodka, gminy czy powiatu, muszę stwierdzić,
Tryb konkursowy, który teraz dominuje, jest roz- że te rozwiązania systemowe tak naprawdę nie funk-
wiązaniem dla organizacji pozarządowych w ogóle cjonują.
nieprowadzących działalności gospodarczej. Z kolei
klauzule społeczne w zamówieniach publicznych J.H.: I tym bardziej ze sobą nie kolidują.
dotyczą ogółu przedsiębiorców, w tym organizacji,
które prowadzą działalność gospodarczą. Tutaj nie E.S.: W związku z tym nie kolidują. Trochę
ma sprzeczności, nie trzeba wybierać. daleko mi do tej warszawskiej perspektywy. Rozwa-
żając ten problem zupełnie teoretycznie, powie-
T.S.: Na styku tych dwóch systemów pojawiają działabym, że może bardziej sprawiedliwe byłyby
się jednak sytuacje w pewnym sensie patologiczne, zamówienia publiczne z klauzulą społeczną. Jestem
na przykład wykorzystywanie trybu zamówień pub- jednak sceptycznie nastawiona co do tego, jak klau-
48
nr specjalny – 2010/2011

zule społeczne będą działać na głębokiej prowincji, T.S.: Powinniśmy dążyć do uporządkowania
bo do międzysektorowego partnerstwa droga daleka. finansów organizacji. Ustaliliśmy, że działalność
Programy teoretycznie realizowane we współpracy statutowa odpłatna obejmuje właściwie dwie formy
z organizacjami pozarządowymi są często fikcją, aktywności organizacji. Formą przeważającą, zga-
one tylko widnieją na stronie internetowej urzędów. dzam się tutaj z Ewą, jest aktywność quasi-filantro-
pijna – tak naprawdę to jest taka zastępcza,
T.K.: Mnie się wydaje, że mechanizm rynków wzmocniona forma ofiarności publicznej. Drugą
wewnętrznych jest dobry wtedy, kiedy są ukształto- formą jest działalność quasi-gospodarcza. I ją właś-
wane rynki usług. Mam wrażenie, że często usługi, nie należałoby podzielić. To, co ekonomiczne, czyli
które powinny być finansowane w ramach przetar- działalność quasi-gospodarczą (przez różne mecha-
gu, są zlecane w procedurze konkursowej i w rezul- nizmy ułatwiające, jak klauzule społeczne czy upro-
tacie nie są świadczone do końca porządnie. Aby to szczenia dotyczące rachunkowości), wypchnąć na
zmienić, trzeba opisywać usługi społeczne językiem rynek, to zaś, co jest działalnością charytatywną, po-
ekonomicznym, pokazywać, że jest określony popyt, zostawić w obszarze filantropii. Ważny argument za
określona podaż, możliwy zarobek. W tym kierunku potrzebą takiego uporządkowania podał Janek
powinniśmy iść. Rozwijać rynki usług i wprowadzać – zdaniem ekspertów, prędzej czy później działal-
mechanizmy kupowania przez państwo usług dla ność statutowa odpłatna zostanie tak naprawdę za-
tych, którzy sami nie mogą za te usługi zapłacić. kwestionowana przez Komisję Europejską, gdyż
A mechanizm konkursów ofert powinno się zarezer- taka działalność nie mieści się w unijnych regula-
wować na dofinansowywanie niewielkich przedsię- cjach. Ustalanie tego stanu rzeczy potrwa jeszcze
wzięć lokalnych. Jest mnóstwo małych organizacji, trochę czasu, bo te młyny – mam na myśli unijne
które przy wykorzystaniu tego mechanizmu mogą procedury – mielą powoli, ale skutecznie.
zrobić dużo dobrego dla społeczności lokalnych.
T.K.: Oznaczałoby to, że odpłatna działalność
E.S.: Wówczas jednak nie należałoby organi- statutowa to rozwiązanie okresowe, przejściowe.
zować konkursów na świadczenie usług. Czyli – inaczej mówiąc – niekoniecznie błędne, ale
też niebędące rozwiązaniem docelowym.
T.K.: Tak, zlecanie usług byłoby wyłączone
z tego trybu. E.S.: Należałoby zatem skupić się na rozwija-
niu przedsiębiorczości społecznej z prawdziwego
J.H: Czyli, mówiąc językiem Ustawy o działal- zdarzenia, jednocześnie zaś proponować organiza-
ności pożytku publicznego i o wolontariacie, powie- cjom inne formy zbierania funduszy, niemające cha-
rzanie zadań publicznych zniknęłoby, pozostałby rakteru działalności ekonomicznej, ale mieszczące
zaś jedynie tryb wspierania wykonywania zadań się w klasycznej dobroczynności.
publicznych.
T.S.: Właśnie tak. Kiedy jeżdżę w teren i spoty-
M.R.: Konkluzja jest zatem taka, że należałoby kam się z ludźmi z małych organizacji, oni są zasko-
usługi społeczne wyprowadzić z trybu konkursów czeni na przykład tym, że są możliwe odpisy
ofert, czy tak? podatkowe od darowizn.

T.S.: Prawne uregulowanie działalności statu- E.S.: I że można zorganizować loterię fantową
towej odpłatnej było w gruncie rzeczy formą usank- za zgodą władz samorządowych, że to jest także le-
cjonowania praktyki, która już się utrwaliła przed galny sposób uzyskiwania funduszy. Zdobywania
uchwaleniem Ustawy o działalności pożytku publicz- środków, ale nie ekonomizowania się.
nego i o wolontariacie. Wiele organizacji bowiem,
nie mogąc pobierać odpłatności, rozdawało darczyń- J.H.: Czyli, podsumowując, należy dążyć do
com publikacje czy rozprowadzało wśród nich tak rozróżniania fundraisingu i działalności ekonomicz-
zwane cegiełki. nej, która obejmuje sprzedaż usług i produktów.

J.H.: Albo wprowadziło składki. M.R.: W Polsce na początku lat dziewięćdzie-


siątych XX wieku działalność gospodarcza była moż-
Dyskusja redakcyjna 49
Trzeci sektor a ekonomia spo³eczna. Czy w Polsce nastêpuje ekonomizacja organizacji pozarz¹dowych?

liwością do wykorzystania przez stowarzyszenia na które spełnią określone warunki związane z reali-
zasadzie pewnej protezy, że „skoro nie mają skąd zacją misji społecznej.
brać pieniędzy, bo społeczeństwo jest biedne, to
niech sobie dorobią”. Przyszedł jednak czas na T.S.: Tak, ale – zaznaczmy – nadawany nie
działalność gospodarczą misyjną, która weszła do wszystkim inicjatywom gospodarczym, które spełnią
głównego nurtu aktywności organizacji. Czy polski warunki, tylko formom gospodarczym albo formom
ustawodawca powinien, wzorem amerykańskiego, niemającym osobowości prawnej, lecz wydzielo-
namawiać organizacje do tworzenia na potrzeby nym.
działalności gospodarczej spółek-córek, czy też zo-
stawiać tę działalność gospodarczą wewnątrz stowa- J.H.: Zastanawiam się jednak, co zrobić z od-
rzyszenia, fundacji? płatną działalnością nie dla zysku.

T.S.: Jestem gorącym zwolennikiem rozwiąza- T.K.: Zapisy przywoływanego projektu ustawy
nia pierwszego, czyli zawiązywania spółek-córek. na obecnym etapie prac wykluczają organizacje, któ-
Obecnie mamy sytuację trochę schizofreniczną, re prowadzą odpłatną działalność statutową. To nie
gdyż jedna osoba prawna występuje w dwóch for- są przedsiębiorstwa społeczne w rozumieniu projek-
mach. Poza tym organizacje nie radzą sobie z roz- todawcy.
dzieleniem procedur, majątku, ludzi. W rezultacie
zdecydowana większość podmiotów prowadzących J.H.: Bo nie są to przecież przedsiębiorstwa.
działalność gospodarczą po prostu nie wydziela wy-
starczająco przejrzyście tej działalności. Dlatego E.S.: Nie są. Dlatego, być może, powinniśmy
trzeba ją wyprowadzać na zewnątrz. W tę stronę doprecyzować, że odpłatna działalność pożytku
zresztą idzie trochę myślenie w ramach prac nad publicznego to forma działalności ekonomicznej
projektem ustawy o przedsiębiorstwie społecznym. (ale nie gospodarczej), która może być prowadzona
bez wyodrębnienia. Może tak powinno być? Z kolei
T.K.: Odwołanie się do Wielkiej Brytanii czy kiedy organizacja decyduje się na prowadzenie
Stanów Zjednoczonych o tyle może być mylące, że działalności gospodarczej, wówczas powinna albo
tam organizacje dobroczynne mogą mieć status praw- mieć wyodrębniony zakład, albo założyć spółkę-cór-
ny company limited by guarantee. A to jest w gruncie kę, albo zdecydować się na zmianę formuły na
rzeczy spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, spółdzielczą (znam takie przykłady), albo prze-
z radą nadzorczą, dyrektorem wykonawczym i tak kształcić się w przedsiębiorstwo społeczne, jeśli tylko
dalej. W Polsce nie ma tej formuły i w związku z tym ustawodawca wprowadzi do obrotu prawnego taką
rzeczywiście jakoś trzeba ze stowarzyszenia czy formę prawną.
z fundacji taką działalność wydzielać.
M.R.: Czy wobec tego należy utrzymać Ustawę
E.S.: Może to jest jednak właśnie droga do o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie
przedsiębiorstwa społecznego jako osobnej formy jako podstawę regulacyjną dla trzeciego sektora, pró-
prawnej? bując za pi sać w niej te nowe me cha nizmy i statu-
sy, czy też trzeba uznać, że czas tej ustawy mija,
T.S.: Choć nie jedyna droga. i zacząć budować system prawny za pomocą innych
aktów prawnych, czyli kontynuować drogę, jaką już
T.K.: Z tym, że sytuacja nie idzie właśnie wytycza Ustawa o zatrudnieniu socjalnym?
w tym kierunku. W gruncie rzeczy pomysł na przed-
siębiorstwo społeczne, który w tej chwili jest rozwa- T.K.: Jeśli ustawa o przedsiębiorstwie społecz-
żany przez projektodawców nowej ustawy, zakłada, nym zostanie uchwalona w projektowanym
że przedsiębiorstwo społeczne będzie statusem, nie kształcie, to w gruncie rzeczy będą dwa zbiory pod-
zaś nową formą prawną. Tak jak status organizacji miotów: organizacje pozarządowe z kwalifikowaną
pożytku publicznego jest nadawany organizacjom formą organizacji pożytku publicznego i bardziej
pozarządowym prowadzącym działalność pożytku urynkowione organizacje pozarządowe z kwalifiko-
publicznego, tak status przedsiębiorstwa społeczne- waną formą przedsiębiorstwa społecznego. Problem
go będzie nadawany inicjatywom gospodarczym, w tym, jak dalece oba te zbiory będą na siebie zacho-
50
nr specjalny – 2010/2011

dziły i czy czasem pojawienie się formuły przedsię- – wszystkie gwałtowne ruchy mogą być trudno
biorstwa społecznego nie spowoduje, że odpłatna obliczalne w skutkach. Co do mechanizmu jednego
działalność gospodarcza zaniknie, stanie się mało procenta, to uważam, że podstawową (i właściwie je-
atrakcyjna. I czy tego właśnie chcemy? dyną) patologią są fundacje korporacyjne, które
– mając status organizacji pożytku publicznego
T.S.: Ustawa o działalności pożytku publiczne- – mogą korzystać z jednoprocentowych odpisów.
go i o wolontariacie funkcjonuje kilka lat i zawiera Moim zdaniem, konieczne są ograniczenia przy wy-
sporo dobrych elementów, które się już zakorzeniły, dawaniu środków z mechanizmu jednego procenta.
myślę przede wszystkim o sferze relacji „administra- To są de facto pieniądze publiczne. I właśnie dlate-
cja publiczna – organizacje pozarządowe”. Zbędny go, że w świadomości społecznej funkcjonują raczej
jest jednak rozdział dotyczący statusu pożytku pub- jako dobroczynność, potrzebne są działania eduka-
licznego, który to status, moim zdaniem, absolutnie cyjne, uświadamiające, że są to środki publiczne.
się nie sprawdził i właściwie żadnego pożytku nie
przynosi. Warto z niego zrezygnować. T.S.: Trybunał Konstytucyjny potwierdził, że
są to pieniądze publiczne.
E.S.: A co z mechanizmem jednego procenta?
T.K.: W Wielkiej Brytanii pojawienie się for-
T.S.: Z mechanizmem tym rzeczywiście byłby muły community interest company było powodowa-
wówczas problem, ale można byłoby przyjąć roz- ne tym, żeby zablokować możliwość prywatyzowa-
wiązanie, że wszystkie organizacje prowadzące nia, przechwytywania przez podmioty prywatne
działalność pożytku publicznego są uprawnione do tego, co organizacje dostają od sektora publicznego.
pozyskiwania środków w ramach tej alokacji. W Polsce również jest potrzebna taka regulacja: jeśli
chcesz pozyskiwać środki w ramach jednego procen-
T.K.: Jest jednak różnica między klubem ta, to tylko i wyłącznie na takie działania, które przy-
właścicieli mercedesów a organizacją, która zajmuje noszą pożytek publiczny.
się dziećmi wychowującymi się na ulicy. Jeśli status
organizacji pożytku publicznego zwiększa szanse na E.S.: Taki zapis jest.
sięgnięcie po publiczne pieniądze, to taki status
powinien być. T.S.: Także jeśli chodzi o wykorzystanie dota-
cji, gdy darczyńcy korzystali z ulgi podatkowej.
T.S.: Tylko że w praktyce to wcale tak dobrze
nie działa! T.K.: To jednak oznacza, że zawodzą środki
kontroli.
T.K.: Nie jest to zatem kwestia złego po-
mysłu, tylko złej praktyki, co oznacza, że trzeba po M.R.: Jeśli status pożytku publicznego pozo-
prostu dopracować rozwiązanie, nie zaś zupełnie je stanie, a jednocześnie pojawi się status przedsiębior-
odrzucić. stwa społecznego, to czy powinno być dopuszczalne
uzyskanie przez jeden podmiot obu statusów, czy
J.H.: A może decyzję powinno się pozostawić też powinna obowiązywać zasada „albo, albo”? Co
ludziom. Jeśli ktoś chce wesprzeć automobilklub, to sądzicie o rozwiązaniu, żeby podmiot mający status
niech wspiera, bo i tak zdecydowana większość osób organizacji pożytku publicznego po prostu nie mógł
będzie przekazywać jeden procent podatku na dzie- prowadzić działalności gospodarczej?
ci, zwłaszcza te, którym trzeba „zdążyć z pomocą”.
E.S.: Status przedsiębiorcy społecznego, jeśli
T.S.: Dobrze powiedziane, ludziom zostawmy dobrze rozumiem propozycję projektodawcy, doty-
decyzję. czy wydzielonej działalności, nie zaś całej organi-
zacji.
E.S.: Broniłabym ustawy. Przede wszystkim
zgadzam się z Tomkiem, że ustawa przyniosła wiele J.H.: To jest kwestia warta przemyślenia.
dobrych rozwiązań. Myślę też jednak, że częste Z jednej strony, uważam, że jeśli organizacja staje
zmiany prawa nie sprzyjają rozwojowi sektora się przedsiębiorstwem społecznym, to wchodzi w in-
Dyskusja redakcyjna 51
Trzeci sektor a ekonomia spo³eczna. Czy w Polsce nastêpuje ekonomizacja organizacji pozarz¹dowych?

ne środowisko, z innymi podmiotami konkuruje, łatwiej byłoby chyba uzyskać, sytuując odpowiednie
według innych procedur. Obrazowo można powie- przepisy nie w Ustawie o działalności pożytku publicz-
dzieć, że zmienia kategorię wagową. Kwestia nie jest nego i o wolontariacie, jak to jest obecnie, ale w projek-
jednak prosta, byłbym bowiem jednocześnie za tym, towanej ustawie o przedsiębiorczości społecznej.
że jeśli takie przedsiębiorstwo społeczne wykonuje Ważne jest także wypracowanie formuły liczenia zy-
fantastyczną robotę, to powinno dysponować możli- sku społecznego. Dotowanie tego, co wydaje się nie-
wością pozyskiwania od obywateli środków w ra- rentowne (bo korzyści społecznych nie umiemy
mach jednego procenta – czyli jednak mieć status policzyć), jest sprzeczne z myśleniem ekonomicz-
organizacji pożytku publicznego. nym. Bez szacowania zysku społecznego nie można
mówić o ekonomizacji trzeciego sektora.
T.S.: Przypominam, że po nowelizacji Ustawy
o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie T.K.: Sam termin „ekonomizacja” jakoś mnie
z 2010 roku spółka kapitałowa, jeśli spełnia warunki nie przekonuje, co nie znaczy, że nie jest ważne my-
określone w ustawie, może uzyskać status organiza- ślenie o źródłach finansowania organizacji. System
cji pożytku publicznego. Czyli podmiot gospodarczy finansowania musi kojarzyć elementy rynkowe i pu-
może otrzymywać jednoprocentowe alokacje. Cie- bliczne, różne formy finansowania, zrównoważone
kawe, jak to będzie funkcjonować? Nie jest to jednak budżety organizacji. Nowe regulacje prawne sprzy-
proste, bo – z drugiej strony – w ustawie tej jest napi- jające rozwojowi przedsiębiorczości społecznej są
sane, że organizacja pożytku publicznego może pro- potrzebne, ale takie, które nie doprowadzą do upad-
wadzić działalność gospodarczą tylko jako ku podmiotów już istniejących. Czyli raczej zmiany
działalność uzupełniającą, a nie główną. Spółka zaś ewolucyjne niż rewolucyjne.
to podmiot z definicji gospodarczy. Ciekawe, jak
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej poradzi so- T.S.: Zgadzam się z tym, że nowe rozwiązania
bie z wyjaśnieniem tej sprzeczności. powinny być wprowadzane rozważnie. Są jednak
potrzebne. Chodzi o system zachęt dla organizacji
M.R.: Proszę wszystkich o krótkie podsumo- do aktywności ekonomicznej, między innymi na
wanie. Jaki pomysł na ekonomizację trzeciego sek- zasadzie prowadzenia wydzielonej działalności go-
tora jest najlepszy i jednocześnie możliwy do zreali- spodarczej. Jednocześnie opowiadam się za stopnio-
zowania w Polsce w najbliższych latach? wym, powolnym wygaszaniem działalności
statutowej odpłatnej. Konieczne jest także znacznie
J.H.: Jestem zwolennikiem uchwalenia ustawy szersze stosowanie klauzul społecznych przy przetar-
o przedsiębiorstwie społecznym. To pozwoli gach na zlecanie usług społecznych. Propagowanie
uporządkować sytuację w obrębie sektora po- ekonomizacji trzeciego sektora powinno też iść
zarządowego w zakresie działalności gospodarczej w parze ze wzmacnianiem mechanizmów filantropii
i odpłatnej działalności statutowej. Pojawienie się indywidualnej i korporacyjnej, trochę na zasadzie
nowych regulacji dotyczących przedsiębiorstw rekompensaty za to, co organizacje utracą na skutek
społecznych powinno umożliwić precyzyjne rozróż- ograniczenia (a docelowo zniesienia) możliwości
nienie działalności gospodarczej misyjnej i uzu- prowadzenia działalności statutowej odpłatnej.
pełniającej – zarobkowej. Jeśli organizacja chce
prowadzić działalność gospodarczą z prawdziwego M.R.: Chciałbym, zamykając naszą dyskusję,
zdarzenia, to niech się staje przedsiębiorstwem podkreślić dwie rzeczy. Po pierwsze, wszyscy się
społecznym. Z kolei gdy organizacja pozarządowa zgadzamy, że konstatacja, która leżała u podstaw
chce prowadzić działalność gospodarczą jako scenariusza ekonomizacji trzeciego sektora, jest na-
działalnością dodatkową, wówczas niech ją przej- dal aktualna: kondycja ekonomiczna polskiego trze-
rzyście wyodrębni. ciego sektora jest słaba. I tego stanu nie zmienił
większy w ostatnich kilku latach dostęp do środków
E.S.: Moim zdaniem, warto zachować publicznych, w tym unijnych. To raczej rodzi nowe
odpłatną działalność statutową, ale przy odpowied- problemy związane z nadmiernym uzależnianiem
nim uporządkowaniu regulacji prawnych – należy się części organizacji od instytucji publicznych. Po
rozróżnić realną działalność ekonomiczną od tego, drugie, udało nam się uniknąć myślenia życzenio-
co raczej jest formą fundraisingu. Tę klarowność wego, że jest jakiś prosty sposób na poprawę sytuacji
52
nr specjalny – 2010/2011

ekonomicznej organizacji pozarządowych, że wy- prowadzić do precyzyjnych konkluzji, ale nakreślić


starczy uchwalić nową ustawę, wprowadzić nowe możliwe drogi rozwoju trzeciego sektora, unaocznić
rozwiązanie instytucjonalne – i mamy sprawę czytelnikom, wśród których są również decydenci
załatwioną. Uznaliśmy, że nowe rozwiązania trzeba publiczni, konieczność systemowego myślenia
budować na fundamencie wcześniejszych, nie zaś w tym zakresie. I wskazać, że poprawa kondycji fi-
istotnie zmieniać prawne regulacje funkcjonowania nansowej organizacji to jeden z głównych wymia-
trzeciego sektora. Już jednak co do tego, jakie powin- rów rozwoju trzeciego sektora. Wszystkim serdecz-
ny być te nowe regulacje, stopień rozbieżności był nie dziękuję za udział w dyskusji.
spory. Na szczęście dyskusja nie miała na celu do-

Jan Herbst – socjolog, ekspert do spraw badañ sto- Tomasz Schimanek – polityk spo³eczny, absolwent
warzyszenia Klon/Jawor oraz Fundacji Badañ i Inno- Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert Akademii Roz-
wacji Spo³ecznych „Stocznia”. Doktorant w Instytucie woju Filantropii w Polsce oraz Instytutu Spraw Publicz-
Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, w Zak³adzie nych. Szkoleniowiec i doradca samorz¹dów lokal-
Socjologii i Psychologii Polityki. Specjalizuje siê w ana- nych, organizacji pozarz¹dowych, przedsiêbiorców
lizach dotycz¹cych ró¿nych form aktywnoœci spo³ecz- i funduszy lokalnych w zakresie rozwoju wspó³pracy
nej, dzia³alnoœci organizacji pozarz¹dowych oraz miêdzy sektorem publicznym, organizacjami po-
wspó³pracy miêdzy obywatelami i administracj¹ sa- zarz¹dowymi i biznesem. Jeden z inicjatorów powsta-
morz¹dow¹ na szczeblu lokalnym. nia Forum Darczyñców w Polsce. Uczestniczy³
w pracach nad projektem Ustawy o dzia³alnoœci po¿yt-
Tomasz KaŸmierczak – doktor socjologii, adiunkt w In- ku publicznego i o wolontariacie. Cz³onek Rady
stytucie Profilaktyki Spo³ecznej i Resocjalizacji Dzia³alnoœci Po¿ytku Publicznego drugiej kadencji.
Uniwersytetu Warszawskiego. Uczestniczy³ w procesie
tworzenia systemu pomocy spo³ecznej w Polsce po Ewa Szymczak – trenerka, tutorka programu Liderzy
1989 roku. Kierowa³ zespo³em badawczym Instytutu Polsko-Amerykañskiej Fundacji Wolnoœci. Od 1993 ro-
Spraw Publicznych w ramach projektu „W stronê pol- ku zwi¹zana z trzecim sektorem. W latach
skiego modelu gospodarki spo³ecznej – budujemy nowy 1993–2000 dyrektor Fundacji SOS, w latach
Lisków”. Obecnie ekspert Instytutu Spraw Publicznych w 2003–2009 dyrektor Fundacji Chleb ¯ycia. Bra³a
projektach systemowych, miêdzy innymi w projekcie udzia³ w pracach nad Ustaw¹ o dzia³alnoœci po¿ytku
„Zintegrowany system wsparcia ekonomii spo³ecznej”. publicznego i o wolontariacie.
53

£ukasz Ma³ecki-Tepicht

Animacja lokalna
jako funkcja regionalnych oœrodków
Europejskiego Funduszu Spo³ecznego
Sieć Regionalnych Ośrodków Europejskiego Funduszu Społecznego obejmuje ponad pięćdziesiąt
podmiotów, które – realizując swoje zadania – oferują nieodpłatnie usługi w czterech obszarach: informacji,
szkoleń, doradztwa i animacji. Klientami ośrodków są projektodawcy i potencjalni projektodawcy w Programie
Operacyjnym Kapitał Ludzki.

S
ieć Regionalnych Ośrodków Europejskiego macyjna miała być jedną z form wsparcia potencjal-
Funduszu Społecznego powstała, aby rozwijać nych beneficjentów, zachęcającą ich do korzystania
kompetencje potencjalnych beneficjentów z Europejskiego Funduszu Społecznego. Z perspek-
związane z wykorzystaniem szansy, jaką oferu- tywy czasu można ocenić, że efektywność i sposób
je Program Operacyjny Kapitał Ludzki, finansowany działania animatorów w ramach sieci znacznie prze-
z Europejskiego Funduszu Społecznego. Zgodnie rosła początkowe intencje i zamiary. Animacja stała
z przyjętymi Standardami działania Sieci Regional- się jedną z głównych usług oferowanych przez pod-
nych Ośrodków Europejskiego Funduszu Społecznego, mioty skupione w Sieci Regionalnych Ośrodków
celem działania sieci jest „wspieranie potencjalnych Europejskiego Funduszu Społecznego, można nawet
beneficjentów i projektodawców w przygotowaniu powiedzieć, że najważniejszą. Praktyka pokazała, że
i realizacji wysokiej jakości, odpowiadających na po- działania animacyjne w ramach sieci powinny wy-
trzeby społeczne projektów dofinansowanych ze kraczać poza samo motywowanie beneficjentów lub
środków Europejskiego Funduszu Społecznego, potencjalnych beneficjentów do podejmowania
kreowanie rozwoju lokalnego, budowanie part- aktywności projektowej. Wspieranie rozwoju part-
nerstw nastawionych na rozwój regionu w szczegól- nerstw lokalnych to przedsięwzięcie długofalowe.
ności w zakresie rozwoju kapitału społecznego”1. Animacja jest działaniem, w którym osiąganie rezul-
tatów – przede wszystkim zaś wywieranie wpływu
Animacja jako us³uga regionalnych społecznego – jest najdłużej rozłożone w czasie
oœrodków Europejskiego Funduszu w porównaniu z pozostałymi usługami oferowany-
Spo³ecznego mi przez ośrodki.
Patrząc na Sieć Regionalnych Ośrodków Euro-
Konieczność wyodrębnienia działań animacyj- pejskiego Funduszu Społecznego z perspektywy
nych z wcześniejszego katalogu usług oferowanych ogólnoeuropejskiej, można dostrzec, że udzielanie
przez ośrodki wynikała z analizy potrzeb beneficjen- wsparcia systemowego i horyzontalnego z zakresu
tów i środowisk lokalnych. Początkowo usługa ani- szeroko rozumianej pomocy technicznej – we współ-

1 Standardy działania Sieci Regionalnych Ośrodków Europejskiego Funduszu Społecznego, Centrum Projektów Europejskich, Krajowy
Ośrodek Europejskiego Funduszu Społecznego, Warszawa, 15 kwietnia 2010 r., s. 2.
54
nr specjalny – 2010/2011

pracy z podmiotami trzeciego sektora i podmiotami przez Krajowy Ośrodek Europejskiego Funduszu
wspierającymi przedsiębiorczość – jest jednym Społecznego, a realizowanej wspólnie ze Stowarzy-
z bardziej udanych rozwiązań w systemie wykorzy- szeniem Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej
stania funduszy europejskich. Z kolei koordynowa- CAL.
nie w ramach Sieci Regionalnych Ośrodków Europej- Początki partnerskiej współpracy Krajowego
skiego Funduszu Społecznego usług animacyjnych Ośrodka Europejskiego Funduszu Społecznego ze
na poziomie kraju i prowadzenie działań animacyj- Stowarzyszeniem Centrum Wspierania Aktywności
nych w poszczególnych ośrodkach przynosi liczne Lokalnej CAL sięgają 2006 roku. Ośrodek krajowy,
rezultaty, które można zaliczyć do katalogu dobrych który odpowiada za rozwój sieci ośrodków regional-
praktyk. nych, stanął przed koniecznością budowy spójnej
koncepcji funkcjonowania sieci i rozwoju pracowni-
Animacja – dylematy definicyjne ków regionalnych ośrodków Europejskiego Fundu-
szu Społecznego przy uwzględnieniu celów
Animacja lokalna – co wymaga podkreślenia i działań, do jakich zostały one powołane.
– jest metodą pracy i w związku z tym podlega zmia- Ponieważ można mówić o różnych modelach
nom wraz z wystąpieniem kolejnych wyzwań rozwo- animacji, należało znaleźć taki model, który odpo-
jowych we wspólnotach lokalnych. Spośród wszyst- wiadałby roli, jaką mają do odegrania animatorzy
kich usług, jakie oferują regionalne ośrodki w regionalnych ośrodkach Europejskiego Funduszu
Europejskiego Funduszu Społecznego, animacja wy- Społecznego. W tym celu zdecydowano się pozyskać
myka się klasycznym podziałom i definicjom, co wsparcie osób i organizacji, które zgromadziły do-
sprawia, że czasami mogą się w związku z tym poja- świadczenie w dziedzinie animacji. Krajowy Ośro-
wiać wątpliwości interpretacyjne. Możemy mówić dek Europejskiego Funduszu Społecznego roz-
o kilku modelach animacji lokalnej, wypracowanych począł współpracę ze Stowarzyszeniem Centrum
przez silne organizacje pozarządowe, które dyspo- Wspierania Aktywności Lokalnej CAL, prowa-
nują potencjałem instytucjonalnym i autorytetem dzącym Szkołę Animacji Społecznej. W wyniku tej
eksperckim. Ze względu na bogactwo dorobku trze- współpracy zawiązano partnerstwo, które zaowoco-
ciego sektora i wymianę doświadczeń, wydaje się, że wało wieloma przedsięwzięciami, takimi jak Doro-
wartością dodaną jest takie zróżnicowanie modeli czna Konferencja na rzecz Aktywizacji i Rozwoju
i definicji, które pozwala na różnych obszarach tema- Społeczności Lokalnych czy Konkurs dla Animato-
tycznych i w różnych częściach kraju otrzymywać rów Społecznych.
często rezultaty istotne dla rozwoju społeczno-eko- Przyjęto także definicję animacji, zgodnie
nomicznego. z którą „animacja to działania zmierzające do pobu-
dzenia aktywności osób, grup i instytucji w prze-
Definiowanie animacji w ramach strzeni publicznej, ożywienia społeczności lokalnej
Sieci Regionalnych Oœrodków poprzez inicjowanie różnego rodzaju aktywności
Europejskiego Funduszu Spo³ecznego oraz polegające na pracy z wieloma grupami w śro-
dowisku lokalnym na rzecz rozwoju lokalnego,
W związku ze wspólną podstawą i z jednolitymi wzmocnienia kapitału społecznego, budowania part-
zasadami funkcjonowania sieci, działania anima- nerstw na rzecz rozwoju”2.
cyjne należało ująć w jednoznaczne ramy formalne Za działania animacyjne odpowiada animator,
i definicyjne. Zostały one opisane w przywołanych który jest wspierany przez pozostałych członków ze-
wcześniej Standardach, które są podstawą działania społu regionalnego ośrodka Europejskiego Fundu-
wszystkich ośrodków. Definiowanie tych usług było szu Społecznego i ściśle z nimi współpracuje. Ani-
procesem długotrwałym, opartym na dialogu między macja odbywa się więc nie tylko w ramach spotkań
licznymi podmiotami i osobami zaangażowanymi animacyjnych prowadzonych przez animatora, ale
w tworzenie i funkcjonowanie Sieci Regionalnych również przez szkolenia, doradztwo, wymianę infor-
Ośrodków Europejskiego Funduszu Społecznego. macji. Wynikiem działań animacyjnych są tworzone
Aktualne ramy definicyjne animacji powstały partnerstwa lokalne, w tym wielosektorowe partner-
w Akademii Rozwoju Lokalnego, koordynowanej stwa na rzecz rozwoju.

2 Ibidem, s. 20.
£ukasz Ma³ecki-Tepicht 55
Animacja lokalna jako funkcja regionalnych oœrodków Europejskiego Funduszu Spo³ecznego

Animator powinien nie tylko dostosować spo- • umowę partnerską (w wypadku partnerstw
sób i metodykę pracy do osób i instytucji, z którymi projektowych dopuszczalną formą jest list in-
prowadzi działania, ale także zapewniać możliwości tencyjny).
i płaszczyzny komunikacji między różnymi instytu- Animacja wiąże się z propagowaniem dobrych
cjami, organizacjami i – przede wszystkim – pra- praktyk, które mogą być inspiracją dla beneficjentów
cownikami danej instytucji. przy przygotowywaniu projektów. Zgodnie ze
W ramach usługi animacyjnej przywoływane wspomnianymi Standardami, zespół ośrodka powi-
wcześniej Standardy wskazują trzy podstawowe ob- nien zbierać dobre praktyki i upowszechniać je w ra-
szary, które są wobec siebie komplementarne, ale mach działań prowadzonych przez ośrodek.
które nie zamykają zakresu działań możliwych do
podjęcia. Obszarami tymi są: animowanie inicjatyw Akademia Rozwoju Lokalnego
lokalnych, zawieranie partnerstw i propagowanie i publikacje Krajowego Oœrodka
dobrych praktyk. Europejskiego Funduszu Spo³ecznego
Animatorzy nawiązują kontakty z potencjalny-
mi projektodawcami do Europejskiego Funduszu W pracach nad systemem kształcenia persone-
Społecznego funkcjonującymi w środowisku lokal- lu regionalnych ośrodków Europejskiego Funduszu
nym. Animator wspiera ponadto klientów w rozwoju Społecznego uznano, że należy wypracować osobną
umiejętności, wspomaga proces budowy partnerstw formę kształcenia animatorów i doradców wspie-
(w tym również partnerstw ponadnarodowych) rających animację w ośrodkach. Taką formą stała się
i działa na rzecz wzmacniania istniejących form Akademia Rozwoju Lokalnego, której obecny
współpracy, a także propaguje rozwój rynku pracy kształt jest wynikiem współpracy ze Stowarzysze-
i informuje o Europejskim Funduszu Społecznym. niem Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej
Szczególne znaczenie ma tworzenie partnerstw na CAL. Obecnie prace w Akademii Rozwoju Lokalne-
rzecz rozwoju, których funkcjonowanie wykracza go koncentrują się przede wszystkim na kwestiach
poza wąsko rozumiane partnerstwa projektowe. merytorycznych związanych z rozwojem lokalnym,
Praca animatora jest dokumentowana3 przez: szczególnie z animacją na poziomie subregional-
• plan pracy z wybranym środowiskiem, zawie- nym. W ramach tej formy kształcenia i współpracy
rający diagnozę środowiska lokalnego, w tym odbywają się także szkolenia specjalistyczne.
potencjalnych grup docelowych, z którymi ani- Wynikiem wspólnych działań prowadzonych
mator pracuje lub zamierza pracować, propo- pod auspicjami Akademii Rozwoju Lokalnego są
nowane obszary rozwoju, wskazanie instytucji również dwie publikacje: Jak dobrze przygotować dia-
i osób, jakie mogą pełnić funkcję lidera lokal- gnozę? Poradnik dla beneficjentów Programu Ope-
nego, racyjnego Kapitał Ludzki4 oraz Od animacji do rewi-
• opis rzeczywistego wsparcia udzielonego przez talizacji społecznej. Dialog perspektyw i doświadczeń5.
animatora wraz z dokumentami źródłowymi Druga z wymienionych książek stanowi refleksję eks-
(na przykład prezentacje animatora ze spot- pertów nad rozwojem lokalnym, prowadzoną w ra-
kań, ustalenia, notatki ze spotkań, listy obecno- mach Dorocznej Konferencji na rzecz Aktywizacji
ści ze spotkań, listy kontaktowe przedstawicieli i Rozwoju Społeczności Lokalnych. Obie publikacje
środowiska lokalnego), są komplementarne, pierwsza ma bowiem charakter
• opis przyjętego sposobu komunikacji w środo- użytkowy, druga zaś – bardziej aksjologiczny.
wisku podlegającym działaniom animatora, W 2010 roku zakończono prace redakcyjne nad
• harmonogram planowanych działań wypraco- kolejną publikacją – W poszukiwaniu dobrych prak-
wany przez daną grupę lub dane partnerstwo, tyk inicjatyw lokalnych, której wydanie jest zaplano-
• opis osiągniętych rezultatów pracy animatora wane na 2011 rok. Planowane jest również przygoto-
wraz z podaniem kontaktu do osób, które mogą wanie książki na temat trwałości projektów
potwierdzić referencje dla animatora, w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki.

3 Ibidem, s. 29.
4 M.W. Kozak (red.): Jak dobrze przygotować diagnozę? Poradnik dla beneficjentów Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Centrum
Projektów Europejskich, Krajowy Ośrodek Europejskiego Funduszu Społecznego, Warszawa 2010.
5 B. Skrzypczak (red.): Od animacji do rewitalizacji społecznej. Dialog perspektyw i doświadczeń, Centrum Projektów Europejskich,
Krajowy Ośrodek Europejskiego Funduszu Społecznego, Warszawa 2010.
56
nr specjalny – 2010/2011

Perspektywy miejscu warto podkreślić, że Sieć Regionalnych


Ośrodków Europejskiego Funduszu Społecznego
Różnorodność rezultatów pracy animatorów ma zapewnioną pamięć instytucjonalną, ponieważ
Sieci Regionalnych Ośrodków Europejskiego Fun- aż czterdzieści cztery ośrodki przedłużyły umowy,
duszu Społecznego i materialne wyniki dotychcza- a tylko w ośmiu obszarach rozpisano konkursy. Moż-
sowej współpracy w ramach Akademii Rozwoju na sądzić, że będzie to miało pozytywne przełożenie
Lokalnego potwierdzają istotną i rosnącą rolę ani- na trwałość wyników pracy animatorów.
macji w tworzeniu wartości dodanej całej sieci.
Osiągnięcia ośrodków – wyrażone w wynikach £ukasz Ma³ecki-Tepicht jest pracownikiem Krajowe-
corocznej weryfikacji usług oraz analizy wskaźni- go Oœrodka Europejskiego Funduszu Spo³ecznego
ków, z których ośrodki są rozliczane przez tzw. in- w Centrum Projektów Europejskich, w Zespole do
stytucje pośredniczące6 – przyczyniły się do decyzji spraw Regionalnych Oœrodków Europejskiego Fundu-
o przedłużeniu wielu umów do 2014 roku. W tym szu Spo³ecznego.

6 Są to przede wszystkim urzędy marszałkowskie, ale także – w kilku województwach – wojewódzkie urzędy pracy.
57

Alicja Grenda, Tomasz Potkañski

Konkurs Samorz¹dowy
Lider Zarz¹dzania 2010
„Wspó³praca gmin i powiatów
z organizacjami pozarz¹dowymi”
W artykule krótko opisano działalność Związku Miast Polskich na rzecz badania i propagowania
współpracy z trzecim sektorem oraz rezultaty przeprowadzonych dotychczas badań, zaprezentowano także
wyniki konkursu Samorządowy Lider Zarządzania 2010 „Współpraca gmin i powiatów z organizacjami
pozarządowymi” i nagrodzone projekty.

Wczeœniejsza dzia³alnoœæ Zwi¹zku Miast nic, osiedli i sołectw. W tym celu zorganizowano
Polskich na rzecz badania i propagowania cykl konferencji i przygotowano specjalistyczną pu-
wspó³pracy z trzecim sektorem blikację, opartą na pozyskanych wówczas pozytyw-
nych przykładach z takich miast, jak Bydgoszcz,

Z
wiązek Miast Polskich1 od początku restytucji Gdynia, Kraków, Łódź czy Poznań. Jednocześnie
swojej działalności po wyborach samorządo- – wskazując, że jednostki te mogą między innymi
wych w 1990 roku starał się – w ramach wy- efektywnie współdziałać z organizacjami po-
miany doświadczeń między miastami – upo- zarządowymi – popularyzowano najciekawsze ini-
wszechniać dobre wzorce w różnych dziedzinach cjatywy w tym zakresie, jak choćby modelowe roz-
życia lokalnego, zwłaszcza tych, które w okresie Pol- wiązania Gdyni czy Cieszyna w zakresie współpracy
ski Ludowej nie rozwijały się normalnie, podlegając z trzecim sektorem.
politycznej kontroli i partyjnemu monopolowi. Związek Miast Polskich podjął w 2007 roku
Jedną z tych płaszczyzn była szeroka aktywność decyzję o stopniowym poszerzeniu Systemu Analiz
społeczna mieszkańców, składająca się na działania Samorządowych – bazy danych o miastach na tle
i struktury społeczeństwa obywatelskiego. wszystkich jednostek samorządu terytorialnego
W pierwszej kolejności Związek Miast Pol- – o monitoring współpracy z trzecim sektorem. Pilo-
skich popularyzował dorobek wielu miast w budo- tażowe badanie przeprowadzono na przełomie 2007
wie i umacnianiu jednostek pomocniczych – dziel- i 2008 roku, wykorzystując analizę informacji zawar-

1 Związek Miast Polskich to ogólnopolska organizacja samorządowa, która reprezentuje interesy dużych i małych miast, wspiera
samorządność lokalną i decentralizację, dąży do rozwoju polskich ośrodków miejskich. Zadania te realizuje przez lobbing
legislacyjny, wsparcie eksperckie, badania, wymianę doświadczeń, promocję miast, współpracę zagraniczną oraz działalność
informacyjną i wydawniczą. Do Związku Miast Polskich należy obecnie 310 miast, w których mieszka blisko 74% ludności miejskiej
kraju.
58
nr specjalny – 2010/2011

tych w Biuletynach Informacji Publicznej konkret- łącznej kwoty z paragrafów 281 i 282 (fundacje i sto-
nych miast. Związek postanowił odpowiedzieć na warzyszenia).
pytania o wielkość finansowego zaangażowania Warto śledzić poziom tych wydatków w kolej-
miast i kierunki współpracy. Badaniem objęto 47 miast nych latach, niemniej jednak jest to tylko ilościowy
różnej wielkości. Łącznie liczyły one 3,3 miliona wskaźnik skali i zakresu współpracy. Tymczasem
mieszkańców, to znaczy 14,2% spośród 23,3 miliona w rozwoju kooperacji kluczową rolę odgrywa propa-
mieszkańców miast i jednocześnie 8,7% spośród 38,1 mi- gowanie dobrych przykładów współpracy i szerokie
liona mieszkańców Polski. Badane miasta wydały ich upowszechnienie, a także doskonalenie ram
w 2006 roku na współpracę z organizacjami oby- prawnych.
watelskimi 101,4 miliona złotych. Na tej podstawie Od stycznia 2010 roku Związek Miast Polskich
oszacowano, że wszystkie miasta wydały na ten cel uczestniczy w realizacji projektu systemowego
około 700 milionów złotych, a wraz z gminami wiej- Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej „Model
skimi – blisko 1 miliard złotych. współpracy administracji publicznej i organizacji
W lutym-marcu 2010 roku podobnym bada- pozarządowych – wypracowanie i upowszechnienie
niem2 objęto już wszystkie jednostki samorządu standardów współpracy”3.
w kraju, posługując się danymi Ministerstwa Finan-
sów za 2008 rok i wydatkami zapisanymi w paragra- Konkurs s³u¿¹cy wyszukaniu dobrych
fach dotacyjnych 281–283 (dla fundacji, stowarzy- przyk³adów wspó³pracy gmin i powiatów
szeń i innych podmiotów). Ogółem w 2008 roku z organizacjami pozarz¹dowymi
jednostki samorządu terytorialnego wydały na rzecz
sektora niepublicznego w paragrafach dotacyjnych Konkurs Samorządowy Lider Zarządzania
281–283 kwotę 1,377 miliarda złotych. Stanowi to 2010 „Współpra ca gmin i powia tów z or ganiza-
0,95% wszystkich wydatków samorządowych (144,3 cjami pozarządowymi”, organizowany przez
miliarda złotych) i oznacza 36,10 złotego na jednego Związek Miast Polskich, był jednym z elementów
mieszkańca Polski. realizowanego projektu „Model współpracy admi-
Największa część tych dotacji (37,7% środków nistracji publicznej i organizacji pozarządowych
przekazanych organizacjom pozarządowym) doty- – wypracowanie i upowszechnienie standardów
czyła wydatków w dziale „pomoc społeczna”, współpracy”, podobnie jak wspomniane wcześniej
a 33,6% – w dziale „kultura fizyczna i sport”. Znacz- badania skali zaangażowania finansowego jednos-
ne kwoty wydatkowano także na działania w zakre- tek samorządu terytorialnego w kooperację z trze-
sie ochrony zdrowia (10,5%) i kultury (7,8%). cim sektorem.
W 2009 roku w ramach paragrafów dotacyj- Celem konkursu było wyszukanie i rozpro-
nych 281–283 wydano 1,636 miliarda złotych (czyli pagowanie przykładów dobrych praktyk we
0,98% ze 167,8 miliarda złotych, jakie wydatkowały współpracy administracji samorządowej z podmio-
jednostki samorządu terytorialnego w tym roku). tami społeczeństwa obywatelskiego. Organizatorzy
Gdyby liczyć tylko paragrafy 281 (fundacje) oczekują, że rezultatem upowszechnienia najlep-
i 282 (stowarzyszenia), wówczas odsetek ten wy- szych rozwiązań z zakresu zarządzania i kooperacji
niósłby 0,67%. Ponieważ wydatki jednostek samo- na styku obu sektorów będzie aktywizacja lokalnych
rządu terytorialnego w dużej mierze zależą od wy- społeczności oraz zwiększenie zakresu i jakości
datków inwestycyjnych (majątkowych), które usług świadczonych obywatelom.
potrafią być bardzo zmienne, warto te kwoty odnosić Do konkursu rozpisanego w maju 2010 roku
także do łącznej kwoty wydatków bieżących (nie- zgłoszono ogółem 79 praktyk. Mogły być one
majątkowych). W takim wypadku wskaźnik ten dla zgłaszane zarówno przez organizacje poza-
2009 roku wyniósł 1,3123% dla łącznej kwoty z para- rządowe, jak i przez samorządy. Wszystkie wnioski
grafów dotacyjnych 281–283 oraz 0,9067% dla były oceniane w czterech kategoriach: „powiaty”,

2 Por. raport: A. Porawski, J.M. Czajkowski, K. Gralińska, T. Potkański: Wstępna analiza wydatków JST na współpracę
z organizacjami i instytucjami społeczeństwa obywatelskiego na podstawie pełnych danych o finansach JST z roku 2008, marzec 2010 r.
– http://www.sas.zmp.poznan.pl/informacje/opracowania_ekspertow.pdf [dostęp: 28 stycznia 2011 r.].
3 Opis projektu – por. tekst Małgorzaty Koziarek w tym numerze kwartalnika „Trzeci Sektor” [przyp. red.].
Alicja Grenda, Tomasz Potkañski 59
Konkurs Samorz¹dowy Lider Zarz¹dzania 2010 „Wspó³praca gmin i powiatów...

Konkurs dotyczący współpracy organizacji pozarządowych i administracji samorządowej nawiązuje


do realizowanego od czterech lat konkursu o tej samej nazwie, ale poświęconego wyszukaniu i roz-
propagowaniu dobrych praktyk w zarządzaniu usługami publicznymi. Jego organizatorami są wspól-
nie Związek Miast Polskich, Związek Powiatów Polskich i Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospoli-
tej Polskiej. Zgromadzone w ten sposób rozwiązania są następ nie upowszechnianie na różnych
konferencjach i warsztatach przeprowadzanych przez organizatorów, a najciekawsze inicjatywy
z tego konkursu i innych konkursów samorządowych są włącza ne do wspólnie prowadzonej przez
te organizacje Bazy Dobrych Praktyk zarządzania w samorządzie(http://www.dobrepraktyki.pl,
http://www.jst.org.pl).
Również praktyki, które zostały wyłonione w konkursie Samorządowy Lider Zarządzania 2010
„Współpraca gmin i powiatów z organizacjami pozarządowymi”, zostaną udokumentowane, a ich
opisy będą udostępnione w tej samej bazie. Organizatorzy co dwa lata podejmują próbę aktualizacji
wcześniejszych opisów, tak aby ich czytelnicy mogli się dowiedzieć, jak rozwija się dane przed sięw-
zięcie. Obecnie w bazie zgromadzono już blisko dwieście opisów wartościowych rozwiązań
zarządczych z różnych dziedzin zarządzania w samorządach.

„miasta na prawach powiatu i miasta powyżej 50 ty- na możliwość wdrożenia rozwiązania w innych
sięcy mieszkańców”, „miasta małe i średnie” oraz miejscach kraju.
„gminy wiejskie”. Wpłynęło 29 wniosków (z 22 miast) W finale eksperci komisji konkursowej spraw-
w kategorii „miasta na prawach powiatu i miasta dzili szczegółowo przebieg i rezultaty realizacji tych
powyżej 50 tysięcy mieszkańców”, 12 zgłoszeń projektów, wizytując poszczególne jednostki i spoty-
w kategorii „powiaty” (z 11 powiatów), 23 wnioski kając się na miejscu z przedstawicielami samorządu
w kategorii „miasta małe lub średnie” (z 18 miast), i organizacji pozarządowych.
14 zgłoszeń w kategorii „gminy wiejskie” (z 13 gmin Ostatecznie wyłoniono pięciu laureatów: dwóch
wiejskich) oraz jeden wniosek z urzędu mar- zwycięzców równorzędnych w kategorii „miasta na
szałkowskiego – w pewnym sensie poza kategoriami prawach powiatu i miasta powyżej 50 tysięcy miesz-
konkursowymi. kańców” oraz po jednym w kategorii „miasta małe
Zgodnie z hasłem konkursu, przedmiotem i średnie”, „gminy wiejskie” oraz „powiaty”. Wszys-
zgłaszanych wniosków mogły być przedsięwzięcia cy nagrodzeni oprócz dyplomów otrzymali statuetki
służące poprawie współpracy jednostek samorządu Samorządowego Lidera Zarządzania oraz laptopy
terytorialnego i organizacji pozarządowych w zakre- – jeden dla jednostki samorządu terytorialnego, dru-
sie realizacji zadań o charakterze publicznym. gi dla organizacji pozarządowej współrealizującej
Współpraca ta mogła mieć charakter finansowy lub nagrodzony projekt. W kategorii dużych miast lau-
pozafinansowy. Warunki konkursu dopuszczały reaci musieli podzielić się i zwycięstwem, i laptopa-
możliwość zgłaszania tylko takich projektów, które mi. Komisja konkursowa zasugerowała zwycięskim
zostały wdrożone co najmniej trzy miesiące przed samorządom, aby przekazały komputery partner-
datą ogłoszenia konkursu i których praktyczne rezul- skim organizacjom pozarządowym, w urzędzie po-
taty można było zweryfikować i ocenić. zostawiając dyplom i statuetkę.
Decyzją komisji konkursowej, w której skład W najbliższym czasie opisy projektów, które
weszli przedstawiciele poszczególnych organizacji zakwalifikowały się do finału, wraz z dokumentami
realizujących projekt, w tym Departamentu Pożytku źródłowymi na temat wdrożonych projektów ukażą
Publicznego Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, się w Bazie Dobrych Praktyk, prowadzonej wspól-
do finału zakwalifikowano 13 wniosków. Przedmio- nie przez ogólnokrajowe organizacje samo-
tem oceny były szczególnie: innowacyjność wdrożo- rządowe: Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospoli-
nego rozwiązania, skuteczność w podnoszeniu jako- tej Polskiej, Związek Miast Polskich i Związek
ści usług oferowanych mieszkańcom, efektywność Powiatów Polskich (http://www.dobrepraktyki.pl,
kosztowa projektu, integracja z systemem zarządza- http://www.jst. org.pl), oraz na stronach organiza-
nia strategicznego jednostką samorządu, potencjal- torów konkursu.
60
nr specjalny – 2010/2011

Laureaci i finaliści konkursu


Kategoria „miasta na prawach powiatu i miasta powyżej 50 tysięcy mieszkańców”
Równorzędne pierwsze miejsce:
• Urząd Miasta Poznania i Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka za projekt „Posłuchaj mnie – dziecko
dotknięte przemocą pod specjalną ochroną”
• Urząd Miasta Stołecznego Warszawy i Towarzystwo „Nasz Dom” za projekt „Ośrodek Wsparcia
Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT”
Wyróżnienia:
• Urząd Miasta Gdyni i Centrum Współpracy Młodzieży za projekt „Aktywizacja gdyńskiej młodzieży”
• Urząd Miasta Płocka wraz z Zarządem Rejonowym Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Płocku
Zarządem Rejonowym Polskiego Czerwonego Krzyża w Płocku za projekt „Partnerskie działania
gwarancją zaspokojenia potrzeb społecznych”
• Urząd Miasta Poznania i Pogotowie Społeczne za projekt „Program przeciwdziałania procederowi że-
bractwa na terenie miasta Poznania na lata 2008–2010”
Kategoria „miasta małe i średnie”
Pierwsze miejsce:
• Urząd Miejski w Jarocinie wraz z Fundacją 750-lecie Jarocina i Uniwersytetem Trzeciego Wieku
za projekt „Jarocin – gmina obywateli. Udział III sektora w zarządzaniu gminą Jarocin”
Drugie miejsce:
• Urząd Miasta i Gminy w Gniewie i Stowarzyszenie Centrum Aktywnych – Gniew za projekt „Aktywny
Gniew – wspieranie oddolnych inicjatyw obywatelskich za pośrednictwem organizacji pozarządowych”
Trzecie miejsce:
Urząd Miejski w Śremie i Towarzystwo Pomocy Potrzebującym im św. Brata Alberta za projekt „Ożywie-
nie mechanizmów partnerstwa lokalnego poprzez realizację zadań Centrum Aktywności Lokalnej
w Gminie Śrem”
Finalista konkursu:
• Urząd Miejski w Śremie i Zarząd Powiatowy Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Śremie za pro-
jekt „Nowatorskie usługi opiekuńcze narzędziem przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu osób
starszych i niepełnosprawnych w gminie Śrem”
Kategoria „gminy wiejskie”
Pierwsze miejsce:
• Urząd Gminy Lesznowola wraz z Fundacją SYNAPSIS i Stowarzyszeniem na rzecz Osób Upośledzonych
Umysłowo lub Fizycznie „DOBRA WOLA” za projekt „Samorząd, który potrafi zmierzyć się z nie-
pełnosprawnością, potrafi sobie poradzić z każdym innym problemem – na przykładzie działań Gminy
Lesznowola”
Drugie miejsce:
• Urząd Gminy Bieliny i Lokalna Grupa Działania – Wokół Łysej Góry za projekt „Rozwój i wykorzy-
stanie potencjału turystyczno-kulturowo-społecznego gmin skupionych w Stowarzyszeniu Lokalna
Grupa Działania – Wokół Łysej Góry na przykładzie partnerskiej realizacji projektów”
Kategoria „powiaty”
Pierwsze miejsce:
• Powiat Tczewski i Fundacja Pokolenia za projekt „Trzy Filary – Bank Partnerów Lokalnych”
Drugie miejsce:
• Powiat Kluczborski i Kluczborsko-Oleska Organizacja Turystyczna za projekt „Utworzenie i innowa-
cyjna działalność klastra turystycznego woj. opolskiego «Kraina Miodu i Mleka»”
Wyróżnienie specjalne:
• Urząd Miejski w Nowym Tomyślu, Stowarzyszenie Plecionkarzy i Wikliniarzy oraz Stowarzyszenie
Kupców Nowotomyskich za projekt „Zamień foliówkę na reklamówkę
Alicja Grenda, Tomasz Potkañski 61
Konkurs Samorz¹dowy Lider Zarz¹dzania 2010 „Wspó³praca gmin i powiatów...

Nagrodzone projekty 247 dzieci, w tym około dwustu dzieci przeby-


wających w opiece zastępczej na terenie miasta.
Urz¹d Miasta Sto³ecznego Warszawy Roczne koszty osobowe projektu (etaty i wy-
i Towarzystwo „Nasz Dom” nagrodzenia specjalistów) to 640 tysięcy złotych,
– projekt „Oœrodek Wsparcia Rodzinnej a koszty pozostałe – eksploatacja, kampania pro-
Opieki Zastêpczej PORT” mocyjna oraz koszty pośrednie – to 140 tysięcy
złotych.
Projekt „Ośrodek Wsparcia Rodzinnej Opieki
Zastępczej PORT” obejmuje wsparcie, koordynację Urz¹d Miasta Poznania i Terenowy Komitet
i pomoc specjalistyczną dla różnych form rodzinnej Ochrony Praw Dziecka
opieki zastępczej w Warszawie, służy również reali- – projekt „Pos³uchaj mnie – dziecko
zacji szkoleń w ramach Programu PRIDE dla kan- dotkniête przemoc¹ pod specjaln¹ ochron¹”
dydatów na rodziny zastępcze i adopcyjne oraz kan-
dydatów do prowadzenia placówek rodzinnych. Projekt „Posłuchaj mnie – dziecko dotknięte prze-
Celem projektu jest profesjonalizacja lokalnego mocą pod specjalną ochroną” jest realizowany od lipca
systemu pomocy dziecku i rodzinie przez powołanie 2006 roku i zakłada wzmocnienie systemu ochrony dziec-
koordynatorów rodzinnej opieki zastępczej, którzy ka dotkniętego przemocą seksualną w Poznaniu oraz
mają wspierać opiekunów zastępczych i dzieci prze- w miastach partnerskich projektu – holenderskim
bywające w systemie pieczy zastępczej, udzielając po- Assen i litewskim Wilnie. W projekcie wypracowano
mocy organizacyjno-formalnej, wsparcia opartego na procedurę współpracy między instytucjami i organi-
poradnictwie i koordynacji pomocy specjalistycznej zacjami zaangażowanymi w prawne i psychologicz-
(seksuolog, prawnik, psychiatra, logopeda). ne etapy pracy z dzieckiem wykorzystywanym seks-
Z punktu widzenia rodzin zastępczych celem ualnie, a także stworzono i przetestowano szkolenie
tego przedsięwzięcia jest codzienna bezpośrednia skierowane do nauczycieli przedszkolnych, do-
pomoc w opiece nad dziećmi, realizowana przez tyczące rozpoznania i pierwszej interwencji w wypa-
indywidualnego koordynatora. Ma on łączyć funkcję dku podejrzenia przemocy seksualnej wobec dzie-
„przyjaciela rodziny zastępczej” i jednocześnie spe- cka. Ponadto opracowano wzorcową metodologię
cjalisty koordynującego pomoc specjalistyczną dla przesłuchiwania dziecka wykorzystywanego seksualnie.
rodziny zastępczej oraz rodziny dziecka – w porozu- Rezultatem projektu było wypracowanie pro-
mieniu z pracownikami socjalnymi, w przyszłości cedury ułatwiającej współpracę międzysektorową
zaś z „asystentami” rodzin biologicznych. i zaleceń metodologicznych do przesłuchiwania
Z warszawskiego projektu skorzystało od dzieci. Stało się to podstawą przygotowania reko-
początku jego realizacji, a więc od listopada 2008 mendacji lokalnych i międzynarodowych dla wszyst-
roku, 298 osób dorosłych, w tym blisko stu opiekunów kich tych, którzy chcą podnosić standardy pracy
zastępczych i dwudziestu rodziców naturalnych oraz z dziećmi dotkniętymi przemocą seksualną. Rezul-


Ewa Bogacz-Wojtanowska
– ekspert konkursu w kategorii „duże miasta”:

„Szczególnie warto podkreślić umiejętność


otwierania się sektora publicznego na wiedzę
sektora pozarządowego oraz gotowość samorządu
do wprowadzania innowacyjnych rozwiązań”.
62
nr specjalny – 2010/2011

taty projektu są konsekwencją wymiany dobrych rozwoju i wzmacniania potencjału trzeciego sekto-
praktyk w partnerstwie lokalnym i międzynarodo- ra. Organizacje pozarządowe analizują obecne
wym. W Poznaniu do partnerstwa tego przystąpiły: potrzeby mieszkańców i wraz z organami gminy
samorząd miasta, Terenowy Komitet Ochrony odpowiadają na nie, prowadząc swoją działalność.
Praw Dziecka, Sąd Okręgowy, Komenda Miejska Zakres współpracy między organami gminy a orga-
Policji, Miejskie Centrum Interwencji Kryzysowej, nizacjami trzeciego sektora oraz priorytety i pola
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Centrum Inno- działalności są wypracowywane przez obie strony
wacji Społecznych Fundacji SIC! i na bieżąco modyfikowane pod kątem potrzeb mie-
szkańców.
W ciągu ostatnich lat na terenie gminy znacznie
Ewa Bogacz-Wojtanowska wzrosła liczba organizacji pozarządowych. Obecnie
– ekspert konkursu w kategorii „duże miasta”: działa ich tutaj blisko sto. Dzięki sprzyjającej demo-
kracji obywatelskiej, polityce władz samorządowych
„W ramach tego projektu organizacje i dużemu potencjałowi miejscowego trzeciego sektora
pozarządowe brały udział w generowaniu częściowo lub całkowicie przejął on i z powodzeniem
pomysłów [...] współodpowiadały za jego realizuje sporą część zadań własnych gminy. Organi-
realizację”. zacje pozarządowe w pewnym sensie zdominowały
kilka ważnych obszarów działalności samorządu:
oświatę i wychowanie, kulturę, sport, krajoznawstwo,
Urz¹d Miejski w Jarocinie wraz z Fundacj¹ profilaktykę uzależnień, ochronę przeciwpożarową,
750-lecia Jarocina i Uniwersytetem usługi opiekuńcze i ochronę zwierząt, tworząc silny
Trzeciego Wieku – projekt „Jarocin – gmina niepubliczny odłam edukacji, szczególnie na tere-
obywateli. Udzia³ III sektora w zarz¹dzaniu nach wiejskich (w gminie działa dziesięć niepublicz-
gmin¹ Jarocin” nych przedszkoli, sześć niepublicznych szkół podsta-
wowych i cztery gimnazja). Trzeci sektor zbudował
Ideą projektu „Jarocin – gmina obywateli. sieć świetlic środowiskowych, wzbogacił i urozmaicił
Udział III sektora w zarządzaniu gminą Jarocin”, życie kulturalne i sportowe gminy. W Jarocinie na-
prowadzonego w czterdziestopięciotysięcznym wiązano równoprawne partnerstwo, wzajemnie sta-
Jarocinie, jest zlecanie podmiotom niepublicznym rając się zrozumieć potrzeby drugiej strony,
do realizacji wszystkich możliwych zadań włas- przełamując przeszkody i omijając źle pojętą biuro-
nych gminy. Władze gminne sukcesywnie wyco- krację w relacjach między samorządem i organizacja-
fują się z bezpośredniej realizacji tych działań, mi pozarządowymi. Skupiono się na wyszukiwaniu
które lepiej i efektywniej wykonują organizacje potencjału drzemiącego w lokalnych liderach, moty-
pozarządowe. wowaniu ich do konstytuowania swoich poczynań
Gmina finansowo i merytorycznie wspiera i umacnianiu ich w działalności na rzecz lokalnej
podmioty pozarządowe, zapewniając warunki do społeczności.


Marcin Dadel
– ekspert konkursu w kategorii „małe miasta”:

„[...] to wieloletni, strategiczny projekt


urzeczywistniający konstytucyjną zasadę
pomocniczości. Projekt ten stawia Jarocin jako
modelowy przykład współpracy samorządu
z organizacjami pozarządowymi”.
Alicja Grenda, Tomasz Potkañski 63
Konkurs Samorz¹dowy Lider Zarz¹dzania 2010 „Wspó³praca gmin i powiatów...

Urz¹d Gminy Lesznowola wraz z Fundacj¹ Z kolei przedsięwzięcie pod nazwą „Indywidual-
SYNAPSIS i Stowarzyszeniem na rzecz Osób ne ścieżki kariery zawodowej szansą dla osób nie-
Upoœledzonych Umys³owo lub Fizycznie pełnosprawnych” to warsztaty mające na celu aktywi-
„DOBRA WOLA” – projekt „Samorz¹d, który zację społeczną i zawodową osób niepełnosprawnych.
potrafi zmierzyæ siê z niepe³nosprawnoœci¹, Uczestnicy warsztatów biorą udział w zajęciach z psy-
potrafi sobie poradziæ z ka¿dym innym chologii i doradztwa zawodowego, uczą się autopre-
problemem – na przyk³adzie dzia³añ zentacji i komunikacji, odbywają treningi asertywno-
Gminy Lesznowola” ści, określają swoje predyspozycje i preferencje
zawodowe.
Realizacja cyklu przedsięwzięć, z których Projekt zajęć edukacyjnych pod nazwą „Świat
składa się projekt, rozpoczęła się w 2005 roku jest różny, ludzie są różni” ma kształtować postawy
zawiązaniem partnerstwa trzech sektorów: publicz- tolerancji, propagować równouprawnienie osób nie-
nego, pozarządowego i biznesowego. Partnerzy, pełnosprawnych, bezrobotnych, podopiecznych
dzięki realizacji wspólnego projektu „Partnerstwo świetlic środowiskowych i ich rodzin. Niweluje wy-
dla Rain Mana, Rain Man dla Partnerstwa” utwo- kluczenia społeczne i poprawia komunikację
rzyli w 2008 roku modelowe, pierwsze w Polsce społeczną. Przybliża dzieciom i młodzieży „inność”
przedsiębiorstwo, w ramach którego stworzono miej- przez pryzmat odmiennej rasy, narodowości i kultu-
sca pracy dla osób z dysfunkcją autyzmu. Kolejnym ry, odmiennych obyczajów i odmiennego języka. Ma
przed sięwzięciem realizowanym corocznie od temu służyć realizacja programu „Moi sąsiedzi po-
2005 roku w Lesznowoli są „Półkolonie dla osób chodzą z Azji”.
niepełnosprawnych – nowa jakość wakacji dla dzieci
i rodziców”. Zatrudniono nauczycieli z pobliskiej
Szkoły Specjalnej w Konstancinie, studentów peda- Powiat Tczewski
gogiki specjalnej oraz wolontariuszy, najczęściej i Fundacja Pokolenia – projekt „Trzy Filary
miejscowych gimnazjalistów. W pierwszej edycji – Bank Partnerów Lokalnych”
w półkoloniach uczestniczyło siedmioro dzieci
z gminy Lesznowola, w 2009 roku było już siedem- Projekt był realizowany w partnerstwie trzech
dziesięcioro pięcioro dzieci z kilkunastu podwar- sektorów: samorządowego (Powiat Tczewski), po-
szawskich gmin. zarządowego (Fundacja Pokolenia) i biznesowego
Od 2006 roku jest organizowana w Lesznowoli (Bank Spółdzielczy w Tczewie) w ramach środków
„Tataspartakiada sprawnych inaczej”. Jej celem jest pochodzących z Programu Operacyjnego Kapitał
propagowanie zdrowia przez sport oraz integrowa- Ludzki.
nie środowiska ludzi zdrowych i niepełnospraw- Celem projektu było podniesienie skuteczno-
nych. Zmaganiom sportowym towarzyszą pokazy ści działań organizacji pozarządowych przez
cyrkowców i iluzjonistów, a także zajęcia z psami te- działalność punktów informacyjnych dla podmio-
rapeutami. W 2009 roku w Tataspartakiadzie wzięło tów trzeciego sektora i grup nieformalnych, a tak-
udział ponad trzystu zawodników. że zwiększenie wiedzy na temat funduszy unij-


Adam Futymski
– ekspert konkursu w kategorii „gminy wiejskie”:

„Wszystkie działania zrealizowane w ramach


tego projektu to inicjatywy oddolne, które zyskały
przychylność samorządu gminy i jego wsparcie.
[...] projekt jest wręcz modelowym przykładem
realizowania zasady pomocniczości na poziomie
lokalnym”.
64
nr specjalny – 2010/2011

nych wśród przedsiębiorców lub osób chcących sób inicjowania part nerskiej współpracy między
rozpocząć działalność gospodarczą (funkcjo- sektorem publicznym, pozarządowym i prywat-
nujących w Banku Spółdzielczym). W ramach nym. Autorzy projektu inspirowali się dobrymi
projektu wykształcono dziewięcioro animatorów praktykami z krajów zachodnich (między innymi
lokalnych, których zadaniem jest rozwijanie aktyw- niemieckim Gute Geschäfte).
ności mieszkańców oraz pobudzanie i wspieranie Podczas giełdy uczestnicy – przedstawiciele or-
oddolnych inicjatyw obywatelskich. Animatorzy ganizacji pozarządowych, lokalnych instytucji oraz
wychwyty wali i wspierali oddolne inicjatywy na mieszkańcy – zawierają kontrakty, w których dekla-
obszarze powiatu, byli także łącznikami między rują wymianę zasobów: pomieszczeń, czasu, umie-
mieszkańcami a punktami informacyjnymi i staro- jętności czy usług. Na giełdzie nie można zawierać
stwem. kontraktów finansowych.
Drugim innowacyjnym skład nikiem projek- Każdy partner projektu miał jasno określoną
tu jest Giełda Zasobów, której zadaniem jest grupę docelową i zakres obowiązków, dlatego udało
sprzy janie part nerstwu międzysektorowemu oraz się połączyć trzy sektory w jednej inicjatywie.
integracji różnych środowisk. To nowatorski spo-


Piotr Masłowski
– ekspert konkursu w kategorii „powiaty”:

„Nagrodzona inicjatywa to modelowy przykład


partnerstwa trójsektorowego, obejmującego zatem
wszystkie wymiary aktywności, także ten
biznesowy, reprezentowany przez Bank
Spółdzielczy. I ta współpraca, co unikatowe,
oznacza wspólną pracę na zasadach
równorzędności, poszanowania partnerów”.

Alicja Grenda jest zastêpc¹ dyrektora Biura Zwi¹zku


Miast Polskich w Poznaniu, specjalist¹ do spraw pro-
mocji i kierownikiem konkursu „Samorz¹dowy Lider
Zarz¹dzania”.

Dr Tomasz Potkañski jest zastêpc¹ dyrektora Biura


Zwi¹zku Miast Polskich w Poznaniu, odpowiada za
rozwój Systemu Analiz Samorz¹dowych.
65

Obowi¹zuj¹ca od 2003 roku Ustawa o dzia³alnoœci po¿ytku publicznego i o wolontariacie to z pewnoœci¹ naj-
wa¿niejszy akt prawny reguluj¹cy w Polsce wspó³pracê administracji publicznej z organizacjami trzeciego sekto-
ra. W 2010 roku zosta³a uchwalona nowelizacja tej ustawy. Zawarte w niej regulacje prawne przygotowywano
przez piêæ lat – pocz¹tkiem prac by³y raporty z badañ monitoringowych funkcjonowania ustawy, opublikowane
jeszcze w 2005 roku. Prace nad nowelizacj¹ stanowi³y przyk³ad realnie prowadzonego dialogu obywatelskiego,
ale czy zawarte w niej regulacje usprawni¹ wspó³pracê miêdzysektorow¹? Poni¿ej publikujemy trzy opinie w tej
sprawie. Anna Krajewska, autorka wielu edycji Kalendarium zmian prawnych publikowanych na ³amach kwartal-
nika „Trzeci Sektor”, z pozycji niezale¿nego eksperta omawia nowe rozwi¹zania zawarte w nowelizacji. Nastêp-
nie przedstawiamy dwug³os przedstawicieli zainteresowanych stron: Piotra Kontkiewicza z Departamentu Po¿yt-
ku Publicznego Ministerstwa Pracy i Polityki Spo³ecznej oraz Marcina Dadla, który reprezentuje trzeci sektor
w Radzie Dzia³alnoœci Po¿ytku Publicznego.

Anna Krajewska

Formy wspó³pracy miêdzysektorowej


po nowelizacji Ustawy o dzia³alnoœci
po¿ytku publicznego i o wolontariacie
– perspektywy dla organizacji pozarz¹dowych
W ramach wprowadzenia do tematyki form współpracy międzysektorowej zmienionych nowelizacją
Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie1, wypada pokrótce omówić regulacje
obowiązujące przed nowelizacją i wskazać najistotniejsze problemy, jakie się z nimi wiązały. Pozwoli to lepiej
uwypuklić znaczenie zmian wprowadzonych nowelizacją i odpowiedzieć na pytanie, czy – i w jakim zakresie
– mogą się one przyczynić do usprawnienia i polepszenia jakości współpracy między administracją publiczną
a organizacjami pozarządowymi.

P
odobnie jak obecnie, również przed noweli- kilka form współpracy, które miały charakter
zacją Ustawy o działalności pożytku publicz- przykładowego wyliczenia metod w pewnym sensie
nego i o wolontariacie (UDPP) zasadami zalecanych. Organom administracji i organizacjom
przyświecającymi współpracy międzysekto- pozarządowym pozostawiono jednak swobodę
rowej były pomocniczość, suwerenność stron, part- w wypracowywaniu innych form czy platform
nerstwo, efektywność, uczciwa konkurencja współdziałania, jakie mogą wynikać z przyjętych lo-
i jawność. Na gruncie stanu prawnego obo- kalnie zwyczajów lub aktualnych potrzeb i sytuacji.
wiązującego do 12 marca 2010 roku – kiedy weszły Dzięki takiemu rozwiązaniu współpracę miała ce-
w życie znowelizowane przepisy UDPP – wskazano chować duża elastyczność. Zgodnie z brzmieniem

1 Ustawa z dnia 22 stycznia 2010 r. o zmianie „Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie” oraz niektórych innych
ustaw, DzU 2010, nr 28, poz. 146.
66
nr specjalny – 2010/2011

art. 5 UDPP, współpraca międzysektorowa mogła Społecznej3. Doświadczenie to wskazuje, że nawet


przybierać szczególnie następujące formy: obligatoryjne wymagania ustanowione przez UDPP
• zlecanie organizacjom pozarządowym oraz pod- (takie, jak obowiązek uchwalania rocznych progra-
miotom wymienionym w art. 3 ust. 3 UDPP (or- mów współpracy z organizacjami pozarządowymi
ganizacjom kościelnym prowadzącym działal- przez organy stanowiące jednostek samorządu tery-
ność pożytku publicznego) realizacji zadań pu- torialnego) nie zawsze były dochowywane (problem
blicznych na zasadach określonych w UDPP, ten był szczególnie widoczny na poziomie gmin, nie
• wzajemne informowanie się o planowanych dotyczył jednak – co warto tutaj podkreślić – samo-
kierunkach działalności i współdziałania w ce- rządów wojewódzkich). Można odnieść wrażenie,
lu zharmonizowania tych kierunków, że tym, co sprawia, że określone wymagania rzeczy-
• konsultowanie z organizacjami pozarządowy- wiście są traktowane wiążąco w praktyce, nie jest
mi oraz podmiotami wymienionymi w art. 3 obligatoryjne ich sformułowanie, ale raczej dopiero
ust. 3 UDPP, odpowiednio do zakresu ich opatrzenie ich sankcjami. Należy jednak odno-
działania, projektów aktów normatywnych tować, że problem niewywiązywania się z obo-
w dziedzinach dotyczących działalności statu- wiązków wprowadzonych UDPP z roku na rok sta-
towej tych organizacji, wał się mniejszy – samorządy stopniowo dostosowy-
• tworzenie wspólnych zespołów o charakterze wały się do wymagań ustawowych i coraz lepiej sobie
doradczym i inicjatywnym, złożonych z przed- z nimi radziły. Wynika z tego, że przynajmniej nie-
stawicieli organizacji pozarządowych, pod- które problemy – choć wydają się związane z okre-
miotów wymienionych w art. 3 ust. 3 UDPP ślonym brzmieniem przepisów – mają źródła poza-
oraz przedstawicieli właściwych organów ad- prawne i z upływem czasu rozwiązują się na
ministracji publicznej. poziomie samej praktyki.
Instytut Spraw Publicznych dwukrotnie (w 2004 W ogólnych wypowiedziach przedstawicieli
i 2007 roku) zrealizował badanie poświęcone funkcjo- administracji i sektora pozarządowego odbierano
nowaniu przepisów UDPP, w tym głównie regulacji wprawdzie UDPP z rosnącym optymizmem, ale
dotyczących współpracy między administracją pub- uregulowane nią poszczególne formy współpracy
liczną a organizacjami pozarządowymi2. Jednym oceniano jako mniej lub bardziej problematyczne4.
z problemów z wymienionymi w art. 5 UDPP formami Chociaż w ustawowym katalogu zawartym w przy-
współpracy międzysektorowej (wskazywanym rów- woływanym art. 5 UDPP zaledwie jeden punkt zo-
nież w trakcie wysłuchania publicznego w sprawie no- stał poświęcony finansowym formom współpracy
welizacji tego aktu prawnego, które odbyło się 4 wrześ- międzysektorowej, to w praktyce właśnie ta forma
nia 2007 roku w Sejmie) było to, że wszystkie one stała się dominująca. Reprezentanci administracji
miały charakter fakultatywny. Oznacza to, że mogły, samorządowej deklarowali wręcz, że ich rola spro-
ale nie musiały być wykorzystywane, to zaś, co nie jest wadza się de facto do „sponsorowania” organizacji
obowiązkiem, często bywa – jak wielokrotnie podno- pozarządowych, te ostatnie zaś cechuje wyraźna ro-
szono – traktowane po macoszemu i niewiążąco. szczeniowość wobec władz publicznych5. Z kolei
Z drugiej jednak strony, oceniając fakultatyw- przedstawiciele trzeciego sektora narzekali na zde-
ne ujęcie form współpracy wymienionych w UDPP cydowaną przewagę jednej z form zlecania zadań
przed nowelizacją, trzeba również uwzględnić do- publicznych, wiążącej się z koniecznością wykaza-
świadczenie płynące z różnych badań dotyczących nia się wkładem własnym w realizację zadania
funkcjonowania ustawy – w tym monitoringu rea- – a więc wspierania. Powierzanie (które – dla przy-
lizowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki pomnienia – polega na sfinansowaniu przez admini-
2 Omówienie wyników badań – por.: M. Rymsza, G. Makowski, M. Dudkiewicz (red.): Państwo a trzeci sektor. Prawo i instytucje
w działaniu, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2007; G. Makowski (red.): U progu zmian. Pięć lat „Ustawy o działalności pożytku
publicznego i o wolontariacie”, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2008.
3 Zob. Sprawozdania z funkcjonowania Ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie za poszczególne lata, dostępne na
stronie internetowej Departamentu Pożytku Publicznego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej – http://www.pozytek.gov.pl.
4 Zob. G. Makowski: Wnioski i rekomendacje, [w:] G. Makowski (red.): U progu zmian. Pięć lat „Ustawy o działalności pożytku
publicznego i o wolontariacie”, op. cit.
5 Ibidem, s. 35.
Anna Krajewska 67
Formy wspó³pracy miêdzysektorowej po nowelizacji „Ustawy o dzia³alnoœci...

strację publiczną zadania zleconego organizacji) sta- celowości realizacji określonego zadania – zleca je do
nowiło zaledwie od kilku do kilkunastu procent wykonania. Reprezentanci sektora pozarządowego
zleconych zadań6. Samorządy broniły się przed tego wskazywali, że „inicjatywa własna” w praktyce oka-
rodzaju zarzutami, argumentując, że wspieranie wy- zywała się „furtką do podkradania cudzych po-
maga od organizacji głębszego zaangażowania w wy- mysłów” i projektów, z drugiej jednak strony – sa-
konywane zadanie. Dodatkowym (przyziemnym) morządy niechętnie odpowiadały na propozycje
powodem dominacji wspierania nad powierzaniem przedstawiane przez organizacje pozarządowe13.
był także brak środków na całkowite finansowanie Innym problemem związanym z tematyką zle-
zlecanych zadań7. Problemem jednak wydaje się to, cania zadań była nieobecność radnych w komisjach
że wspierane były również takie zadania, w wypadku konkursowych. Badania ujawniły, że członkowie or-
których bardziej uzasadnione byłoby powierzenie (na ganów stanowiących jednostek samorządu terytorial-
przykład zadania z zakresu pełnej opieki nad osoba- nego zostali w pewnym sensie wykluczeni z regulowa-
mi starszymi i niedołężnymi8). nej na gruncie UDPP rzeczywistości. Radni twierdzili,
Jedną z istotnych trudności wiążących się ze że „czują się sprowadzeni do roli «maszynki do głoso-
zlecaniem zadań organizacjom pozarządowym było wania», gdyż wszystkie faktyczne działania w [...] ob-
zróżnicowanie trybów zlecania. Spod trybu przewi- szarze [działalności pożytku publicznego] zostały «de-
dzianego w przepisach UDPP zostało wyłączone legowane w stronę zarządu miasta». Chodzi tu przede
zlecanie zadań z zakresu pomocy społecznej – tutaj wszystkim o to, że UDPP wyłącza radnych z procesu
obowiązywały przepisy Ustawy o pomocy społecznej9 przeprowadzania konkursu, wszystkie decyzje w tym
– oraz zadań regulowanych na gruncie Ustawy względzie pozostawiając w gestii urzędów (i – w kon-
o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy10. sekwencji – urzędników)”14. W rezultacie, na gruncie
Nie tylko komplikowało to procedurę, ale także pro- regulacji zawartych w UDPP, reprezentanci lokalnych
wadziło niekiedy do niewłaściwego interpretowania społeczności okazali się „radnymi bezradnymi”15, cho-
przepisów, odrębnie regulujących tryb zlecania za- ciaż należałoby raczej oczekiwać, że jako przedstawi-
dań dla różnych obszarów pożytku publicznego11. ciele społeczeństwa obywatelskiego będą odgrywać
Źródłem problemów okazały się w toku badań istotną rolę w procesie współpracy międzysektorowej.
również regulacje dotyczące otwartych konkursów Rozczarowujące okazało się także zawarte
ofert, w których jest wyłaniana organizacja otrzy- w UDPP rozwiązanie, na mocy którego organy sta-
mująca zlecenie na wykonanie określonego zadania. nowiące jednostek samorządu terytorialnego mają
„Były to głównie trudności natury technicznej. Przed- obowiązek uchwalać roczne programy współpracy
stawiciele organizacji pozarządowych narzekali na z organizacjami pozarządowymi. Jak już wspo-
zbyt długie terminy ogłaszania i rozstrzygania kon- mniano, część jednostek w ogóle takich programów
kursów, nadal niejasne procedury i wymogi dotyczące nie przyjmowała, ale tam, gdzie były one uchwalane,
składania ofert (często niespójne w obrębie tych sa- również nie zawsze spełniały oczekiwania sektora
mych urzędów), niezrozumiałe regulaminy i trudne pozarządowego. Przedstawiciele organizacji nie
umowy”12. Problematyczna okazała się także „inicja- wszędzie byli włączani w proces ich tworzenia (mimo
tywa własna”, polegająca na tym, że organizacja sama że w art. 5 UDPP wyraźnie zostało powiedziane, że
składa organowi administracji publicznej ofertę reali- programy mają powstawać „we współpracy” z organi-
zacji zadania publicznego, a organ – po rozpatrzeniu zacjami pozarządowymi), warto jednak podkreślić,

6 Ibidem, s. 39.
7 Ibidem, s. 40.
8 Ibidem.
9 DzU 2004, nr 64, poz. 593.
10 DzU 2004, nr 99, poz. 1001.
11 Zob. Uzasadnienie do projektu ustawy o zmianie „Ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie”, druk sejmowy nr 1727.
12 G. Makowski: Wnioski i rekomendacje, op. cit., s. 39.
13 Ibidem.
14 M. Dudkiewicz: Radni w systemie współpracy: wnioski i rekomendacje, [w:] M. Rymsza, G. Makowski, M. Dudkiewicz (red.):
Państwo a trzeci sektor. Prawo i instytucje w działaniu, op. cit., s. 351.
15 Ibidem.
68
nr specjalny – 2010/2011

że brak zaangażowania reprezentantów trzeciego sek- organizacje nie poszukują informacji, argumentując,
tora w przygotowaniu rocznych programów że nie mają na to czasu lub oczekują (lub wręcz wy-
współpracy niekiedy był także skutkiem apatii i braku magają), że administracja sama do nich dotrze”18.
zainteresowania ze strony samych organizacji. Po- Z badań wynikało również, że – paradoksalnie – im
wstające programy często przybierały formę albo niższy szczebel samorządu, tym gorszy przepływ in-
nierealistycznej i ogólnikowej listy życzeń, albo po formacji między sektorami, co z kolei przekładało się
prostu wykazu środków budżetowych jednostki, któ- na niższą jakość współpracy19.
re można przeznaczyć na wykonywanie zadań pub- Ważnym problemem, który pojawił się jako
licznych przez organizacje, lub harmonogramu kon- swoisty skutek uboczny obowiązywania przepisów
kursów ofert na nachodzący rok16. I na tym poziomie UDPP, jest marginalizacja małych organizacji po-
ujawniał się więc problem sprowadzania współpracy zarządowych. Ujęcie współpracy międzysektorowej
międzysektorowej do jej czysto finansowego wymia- w ramy prawne i sformalizowane tryby ubiegania się
ru, a proces tworzenia programu – chociaż teoretycz- o wsparcie ze strony administracji spowodowały, że
nie stanowił świetną okazję do spotkania przedstawi- małe, gorzej sobie radzące z procedurami organiza-
cieli obu sektorów i dyskusji – okazywał się jeszcze cje są odsuwane od współpracy i wykonywania za-
jednym urzędniczym rytuałem do wypełnienia. dań przez duże, sprofesjonalizowane podmioty
W zakresie pozafinansowych form współpracy (nierzadko mające dodatkowo status organizacji po-
przewidzianych w UDPP przed nowelizacją trzeba pod- żytku publicznego). Konsekwencją tego może być
kreślić, że już samo sformalizowanie kontaktów mię- „monopolizacja pewnych sfer działalności pożytku
dzysektorowych na gruncie przepisów UDPP przełożyło publicznego przez relatywnie małe grupy wyspe-
się na zintensyfikowanie współdziałania między admini- cjalizowanych, dużych podmiotów. Może to skutko-
stracją i organizacjami. Po wejściu w życie UDPP w sa- wać mniejszą innowacyjnością, ale też i niechęcią do
morządach różnych szczebli zaczęły pojawiać się różne tworzenia nowych organizacji”20. Kluczowym pro-
ciała konsultacyjne, nie tylko zresztą w takich formach, blemem w tym zakresie jest brak odpowiednich
jakie określił omawiany akt prawny. W ramach zespołów działań edukacyjnych, które pozwoliłyby nowym,
doradczych i inicjatywnych gdzieniegdzie spontanicznie niedoświadczonym organizacjom zdobywać wiedzę
utworzyły się wojewódzkie rady działalności pożytku niezbędną do rywalizowania z silnymi, sprofesjona-
publicznego – wzorowane na Radzie Działalności Pożyt- lizowanymi konkurentami.
ku Publicznego umocowanej przy Ministrze Pracy i Po- Jak odpowiada na wskazane wyżej problemy
lityki Społecznej. Powstawanie tego rodzaju forów nowelizacja Ustawy o działalności pożytku publiczne-
współpracy międzysektorowej zmusiło z kolei organiza- go i o wolontariacie? Pod tym kątem przyjrzymy się
cje pozarządowe do wypracowania określonej formy re- zmianom, jakie wprowadziły znowelizowane przepi-
prezentacji sektora wobec administracji publicznej17. sy UDPP w zakresie współpracy międzysektorowej21.
Współpraca pozafinansowa również wiązała się
jednak z pewnymi przeszkodami: „problemem pozo- Formy wspó³pracy miêdzysektorowej
staje wymiana informacji. Jest to szczególnie niepo- w znowelizowanej Ustawie o dzia³alnoœci
kojące zjawisko, ponieważ [...] właśnie zły przepływ po¿ytku publicznego i o wolontariacie
informacji, zarówno po stronie samorządowej, jak
i pozarządowej, odbija się negatywnie na innych Ujęty w art. 5 UDPP katalog form współpracy
płaszczyznach. [...] Wciąż zdarza się, że urzędy nie- został na gruncie nowelizacji rozszerzony i obejmu-
chętnie otwierają się przed organizacjami. Natomiast je – obok form przewidzianych przed nowelizacją

16 G. Makowski: Wnioski i rekomendacje, op. cit., s. 42.


17 Ibidem, s. 36.
18 Ibidem, s. 37.
19 Ibidem.
20 Ibidem, s. 41.
21 Szczegółowe opisy zmian wprowadzonych nowelizacją UDPP oraz przekształceń, jakim podlegały poszczególne rozwiązania
w toku prac nad nowelizacją, można znaleźć w Kalendarium zmian prawnych w kwartalniku „Trzeci Sektor” (2009, nr 16–19) oraz
w artykule: M. Dadel: Ustawa o pożytku: zmiany i nowości, 4 lutego 2010 roku, opublikowanym na stronie: http://wiadomosci.ngo.pl/
wiadomosc/513699.html [dostęp: 21 marca 2010 r.].
Anna Krajewska 69
Formy wspó³pracy miêdzysektorowej po nowelizacji „Ustawy o dzia³alnoœci...

– również inicjatywę lokalną i umowy partnerstwa nie przebiegu konsultacji zwiększy także ich transpa-
określone w Ustawie o zasadach prowadzenia polityki rentność, co z kolei powinno przełożyć się na wzrost
rozwoju22. Dodano do niego także warunek konsul- zaufania organizacji do organów samorządowych,
towania projektów aktów normatywnych doty- bez którego może być kwestionowana w ogóle sensow-
czących wymienionych w UDPP sfer zadań publicz- ność włączania się reprezentantów trzeciego sektora
nych (których katalog, notabene, również został w procesy decyzyjne.
mocno rozbudowany) z radami działalności W zmodyfikowanym art. 5 UDPP przewidzia-
pożytku publicznego, jeśli takie powstaną w danej no również możliwość udzielania organizacjom
jednostce samorządu terytorialnego. przez jednostki samorządu terytorialnego pożyczek,
Z tego punktu widzenia wartą odnotowania gwarancji i poręczeń na realizację zadań w sferze
modyfikacją jest przekształcenie rozbudowanego pożytku publicznego. Dzięki takiej możliwości pod-
katalogu form współpracy z fakultatywnych na obli- mioty trzeciego sektora mogą stać się bardziej wiary-
gatoryjne. Oznacza to, że wskazane w UDPP formy godnymi klientami banków, w których ubiegają się
muszą (a nie – jak było do tej pory – tylko mogą) być o kredyty. Rozwiązanie to może okazać się szczegól-
wykorzystywane przez organy administracji. Kata- nie korzystne dla małych, nowo powstających orga-
log pozostawiono otwarty tak, aby – w zależności od nizacji, potrzebujących środków na prowadzenie
potrzeb czy lokalnych zwyczajów – współpraca działalności w sferze pożytku publicznego. Tego ro-
mogła przybierać również formy nieprzewidziane dzaju wsparcie ze strony administracji to również
na gruncie przepisów. Chociaż – jak już wspomnia- poważna zachęta do rozwijania takiej działalności
no – nie zawsze to, co obowiązkowe, jest przez ad- przez podmioty trzeciego sektora. Ten instrument
ministrację dochowywane (a w toku prac nad nowe- wydaje się tym bardziej istotny, że – jak wynika z ba-
lizacją kilkakrotnie zmieniano koncepcję kształtu dań realizowanych przez Stowarzyszenie Klon/Ja-
form współpracy), praktyka pokazała jednak, że wor23 – najpoważniejszym problemem większości
z czasem organy samorządowe wdrażają się polskich organizacji są właśnie niedostatki
w nałożone ustawowo obowiązki. Obligatoryjne uję- finansowe. Wiarygodność wobec sektora bankowego
cie siedmiu podstawowych form współpracy mię- często będzie więc kluczową kwestią, która
dzysektorowej pozwala przewidywać, że powinna przesądzi o możliwości rozwijania przez nie
ona przybrać na intensywności, co z kolei może się działalności statutowej.
przełożyć na poważniejsze traktowanie organizacji Przepisy nowelizacji przewidują także możli-
jako partnera władz publicznych. wość tworzenia przez organy administracji publicz-
Ważna zmiana nastąpiła w procedurze konsul- nej (po konsultacjach z sektorem pozarządowym)
towania z organizacjami projektów aktów normatyw- jednostek organizacyjnych, których zadaniem bę-
nych dotyczących dziedzin, w których organizacje dzie prowadzenie działalności na rzecz organizacji
prowadzą swoją działalność statutową. Na mocy zno- pozarządowych. Początkowo ośrodki takie miały
welizowanych przepisów, organ stanowiący jednostki prowadzić tylko organy administracji. Rozwiązanie
samorządu terytorialnego jest zobowiązany do okre- to budziło w toku prac nad nowelizacją spore kon-
ślenia w uchwale szczegółowego trybu takich konsul- trowersje – znaczna część uczestników posiedzeń
tacji. Doprecyzowanie przebiegu procedur konsul- podkomisji, na których pracowano nad tym przepi-
tacyjnych powinno wpłynąć na zwiększenie ich sem, argumentowała, że umożliwienie tworzenia
efektywności. Do tej pory konsultacje – ujęte jako i prowadzenia takich ośrodków wyłącznie przez ad-
fakultatywna forma współpracy – nierzadko były trak- ministrację publiczną będzie niekorzystne zarówno
towane przez administrację fasadowo, pro forma. dla sektora pozarządowego, jak i samej administra-
Problemem był brak odpowiednich informacji dla cji. W związku z tym w trakcie drugiego czytania
potencjalnych zainteresowanych, krótkie terminy projektu w Sejmie pojawiła się propozycja poprawki,
i brak jasności co do trybu konsultowania, co zniechę- na mocy której podmiotem prowadzącym ośrodek
cało organizacje do włączania się w procedurę lub wspierania aktywności obywatelskiej mogłaby być
wręcz uniemożliwiało zaangażowanie. Uregulowa- również organizacja pozarządowa. Poprawka zo-
22 DzU 2006, nr 227, poz. 1658.
23 Wyniki badań dotyczących finansów organizacji pozarządowych – http://civipedia.ngo.pl.
70
nr specjalny – 2010/2011

stała przyjęta i podmiotem prowadzącym ośrodek sto jest właśnie „zaplecze społecznikowskie”, jakim
wsparcia dla organizacji pozarządowych mogą być dysponują. Kryterium „wkładu osobowego” powin-
również same organizacje. Działalność tego rodzaju no zwiększyć siłę przetargową tego rodzaju podmio-
podmiotów znowu może okazać się szczególnie waż- tów w procedurach konkursowych.
na dla nowo powstających, niedoświadczonych or- Kolejną wartą wzmianki zmianą, jaką wpro-
ganizacji – jak już wspomniano, badania dotyczące wadziły przepisy nowelizacji, jest uproszczenie zle-
funkcjonowania UDPP przed nowelizacją ujawniły cania zadań organizacjom. Zmodyfikowane przepi-
niedostatki w zakresie edukacji i informacji o kwes- sy umożliwiają uproszczenie zlecania zadań
tiach dotyczących organizacji trzeciego sektora. o charakterze lokalnym lub regionalnym, których
Wprowadzonym przez nowelizację rozwiąza- dofinansowanie lub finansowanie nie przekroczy
niem, które przyniesie niewątpliwie korzystne rezul- kwoty 10 tysięcy złotych, a czas ich realizacji nie bę-
taty dla sektora pozarządowego, jest ujednolicenie dzie dłuższy niż 90 dni, przez pominięcie wymaga-
trybu zlecania organizacjom zadań z zakresu pomo- nia przeprowadzenia konkursu. W takim pozakon-
cy społecznej oraz wykonywania usług rynku pracy kursowym trybie jest możliwe przekazanie środków
lub usług i instrumentów rynku pracy z trybem zapi- w wysokości nieprzekraczającej 20% dotacji plano-
sanym w UDPP, a stosowanym w innych obszarach wanych na realizację zadań przez organizacje po-
sfery zadań publicznych. Ujednolicono zresztą nie zarządowe. Zmiana umożliwia realizację nieprze-
tylko sam tryb zlecania zadań, ale także wzory ofert, widzianych, ale pilnie potrzebnych zadań.
umów i sprawozdań, co „powinno poprawić spraw- Zniesienie wymagania przeprowadzania konkursu
ność działania w zakresie realizacji zadań publicz- w stosunku do takich drobnych, krótkoterminowych
nych”24. Tym samym zlikwidowano problemy, jakie projektów pozwala również obniżyć koszty
wynikały z nakładania się na siebie kilku regulacji związane z procedurą zlecania zadania. Pominięcie
oraz rozbieżnych interpretacji przepisów normu- procedury otwartego konkursu ofert jest ponadto
jących poszczególne procedury. możliwe w rozmaitych nadzwyczajnych, wyma-
Wprowadzone nowelizacją modyfikacje objęły gających szybkich działań sytuacjach, na przykład
również otwarte konkursy ofert. Przepisy projektu w wypadku klęski żywiołowej, katastrofy naturalnej
zniosły obowiązek publikowania ogłoszeń o konkur- lub awarii technicznej, a także w sytuacjach
sach w prasie (jest to teraz fakultatywne) – obecnie są zagrożenia życia lub zdrowia ludzkiego.
one publikowane w Biuletynie Informacji Publicz- W komisjach konkursowych – na mocy zno-
nej, w siedzibie organu administracji publicznej welizowanego art. 15 UDPP – uczestniczą obecnie
ogłaszającego konkurs oraz (co istotne) na stronie zarówno radni, jak i przedstawiciele organizacji po-
internetowej organu, co powinno znacznie poprawić zarządowych (oczywiście z wyłączeniem reprezen-
dostępność tego rodzaju ogłoszeń dla zainteresowa- tantów podmiotów startujących w danym konkursie).
nych organizacji. Termin składania ofert konkurso- Spełniono więc postulat sformułowany na podstawie
wych nie będzie mógł być krótszy niż 21 dni od daty doświadczeń związanych z funkcjonowaniem prze-
ukazania się ogłoszenia o konkursie, co ma umożli- pisów UDPP przed nowelizacją, a same procedury
wić wszystkim zainteresowanym dotarcie do infor- konkursowe przestały być domeną urzędniczą. Trze-
macji i przygotowanie oferty. Przepisy nowelizacji ba jednak „być przygotowanym na to, że radni mogą
precyzują także, jakimi kryteriami ma się kierować okazać się niewystarczająco kompetentni, aby móc
komisja konkursowa przy ocenie ofert. Ważnym efektywnie wspierać współpracę między organizacja-
kryterium – którego dodanie do projektu postulowa- mi i administracją przez udział w komisjach konkur-
li przedstawiciele strony społecznej – jest „wkład sowych”25. Ponownie więc pojawia się kwestia podję-
osobowy” planowany przez organizację przy reali- cia odpowiednich działań edukacyjnych, które
zacji zadania (chodzi tutaj o wyeksponowanie roli zagwarantują właściwe i efektywne wykonywanie
pracy wolontariackiej i społecznej członków organi- przepisów ustawy.
zacji). Rozwiązanie to stanowi gest w stronę małych, Ważna modyfikacja – postulowana zarówno
niezamożnych organizacji, których główną siłą czę- przez przedstawicieli sektora pozarządowego, jak
24 Uzasadnienie do projektu ustawy o zmianie „Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”, druk sejmowy nr 1727.
25 G. Makowski: Wnioski i rekomendacje, op. cit., s. 40.
Anna Krajewska 71
Formy wspó³pracy miêdzysektorowej po nowelizacji „Ustawy o dzia³alnoœci...

i przez reprezentantów administracji publicznej gulacja tej instytucji podlegała licznym modyfika-
– dokonała się także w zakresie programów cjom w toku prac podkomisji. W trakcie dyskusji
współpracy. Na gruncie znowelizowanych przepi- kwestionowano nawet sens wpisywania jej do usta-
sów UDPP pojawiła się mianowicie możliwość wy, „argumentując, że podobnie jak w przypadku
uchwalania przez organy stanowiące jednostek sa- ośrodków wspierania organizacji pozarządowych
morządu terytorialnego nie tylko rocznych, ale także nie ma przeszkód, aby samorządy już dziś współpra-
wieloletnich programów współpracy z organizacja- cowały z obywatelami np. w oparciu o umowy cywil-
mi pozarządowymi (po konsultacjach z tymi ostat- noprawne. Wskazywano również, że niedostatek
nimi). Nowe rozwiązanie „wydłuża horyzont pla- wspólnych przedsięwzięć obywatelsko-samorządo-
nowania współpracy poza rok budżetowy, w tym wych może wynikać raczej z ograniczonych możli-
także w zakresie zlecania zadań publicznych. Pozo- wości działania, jakie dziś mają stowarzyszenia zwy-
stawiono jednocześnie obowiązek uchwalania rocz- czajne i to prawo ich dotyczące powinno zostać
nych programów współpracy. Jest to wynikiem obec- zmienione w pierwszej kolejności”27. Ostatecznie
nej praktyki oraz pozytywnego wpływu corocznego zadecydowano, że regulacja tej nowej formy
przyjmowania przez organy stanowiące programu współpracy znajdzie się jednak w nowelizacji.
współpracy na podejmowanie problematyki do- W ramach inicjatywy lokalnej mieszkańcy jed-
tyczącej organizacji pozarządowych i ich roli w roz- nostki samorządu terytorialnego bezpośrednio albo za
wiązywaniu problemów społeczności lokalnych”26. pośrednictwem organizacji pozarządowych mogą
Programy współpracy mają być uchwalane do 30 lis- złożyć wniosek o realizację zadania publicznego do
topada roku poprzedzającego okres ich obowiązy- jednostki samorządu terytorialnego, na terenie której
wania. Zmiana ta ma doniosłe praktyczne znaczenie mają miejsce zamieszkania lub siedzibę. Zadania rea-
– wyznaczenie konkretnego terminu uchwalenia lizowane w ramach inicjatywy lokalnej mogą dotyczyć
programu, wyprzedzającego termin uchwalenia bud- obszarów wskazanych w art. 19b UDPP – są to między
żetu, umożliwia lepsze powiązanie programów innymi przedsięwzięcia dotyczące lokalnej infrastruk-
z budżetem, dzięki ściślejszej synchronizacji w cza- tury (dróg, kanalizacji, sieci wodociągowej, budyn-
sie programu i roku budżetowego jednostki. W zno- ków i obiektów architektury stanowiących własność
welizowanych przepisach wskazano również ele- jednostki samorządu terytorialnego), działalności cha-
menty treści programu, jakie musi on zawierać – jest rytatywnej, podtrzymywania i upowszechniania trady-
to między innymi określenie celu ogólnego i celów cji narodowych, działalności na rzecz mniejszości na-
szczegółowych programu, zasad i form współpracy, rodowych i etnicznych, kultury, sztuki i dziedzictwa
okresu i sposobów realizacji programu. Wypunkto- narodowego, edukacji, oświaty i wychowania.
wanie obowiązkowych elementów treści programu Organ stanowiący jednostki samorządu teryto-
ma zapewnić jego konkretność i zapobiec sytuacjom, rialnego określa tryb i kryteria oceny wniosków o rea-
które zdarzały się przed nowelizacją, czyli tworze- lizację zadania publicznego w ramach inicjatywy lo-
niu ogólnikowych i życzeniowych programów, nie- kalnej. W UDPP podkreślono, że szczegółowe
znajdujących żadnego praktycznego przełożenia. kryteria oceny powinny przede wszystkim uwzględ-
Warto również dodać, że programy współpracy niać wkład pracy społecznej w realizację inicjatywy
z organizacjami pozarządowymi – po konsultacjach lokalnej. Po przyjęciu wniosku organ wykonawczy
z ich przedstawicielami – obecnie mogą przyjmować jednostki samorządu terytorialnego zawiera na czas
(na okres od roku do pięciu lat) obok jednostek sa- określony umowę o wykonanie inicjatywy lokalnej
morządowych również organy administracji rządo- z wnioskodawcą. Organy administracji samorządowej
wej. mogą użyczać wnioskodawcy na czas trwania umowy
Inną nowością, którą wprowadziły przepisy rzeczy niezbędne do wykonania inicjatywy. Wkład
nowelizacji UDPP, jest dodatkowa forma współpra- wnioskodawcy w wykonanie zadania w ramach inicja-
cy międzysektorowej, tzw. inicjatywa lokalna, ure- tywy może polegać na świadczeniu pracy społecznej,
gulowana w dodanym w ustawie rozdziale 2a. Re- świadczeniach rzeczowych lub pieniężnych.
26 Uzasadnienie do projektu ustawy o zmianie „Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”, druk sejmowy nr 1727, s. 2.
27 G. Makowski: Prace nad zmianami w UDPP, cz. 1, tekst informacyjny opublikowany na stronie projektu KOMPAS – http://www.
isp.org.pl/kompas.
72
nr specjalny – 2010/2011

Podstawowym celem, jaki ma osiągać nowa in- tym razem na poziomie regionalnym i lokalnym,
stytucja inicjatywy lokalnej, jest pobudzenie działań a więc następna platforma współpracy międzysekto-
obywateli w stronę „wspólnego rozwiązywania waż- rowej i jeszcze jedno forum, na jakim organizacje
nych spraw społeczności lokalnych”28. Do tej pory pozarządowe mogą wpływać na procesy decyzyjne
brakowało formuły prawnej, która pozwalałaby lo- toczące się w jednostce samorządowej. Tworzenie
kalnym liderom – aktywnym, przedsiębiorczym jed- takich ciał może się przyczynić do dalszego uspraw-
nostkom zaangażowanym w sprawy miejscowych nienia i rozwoju wzajemnych relacji między instytu-
społeczności – prowadzić działalność na rzecz cjami dialogu obywatelskiego.
zaspokajania doraźnych potrzeb mieszkańców. Do-
stępne na gruncie prawa formy prawne stowarzysze- ***
nia czy fundacji mają charakter trwały, inicjatywa
pozwala jednak wygodnie realizować pojawiające Modyfikowanie przepisów UDPP było proce-
się spontanicznie zadania okresowe29. sem długotrwałym (prace toczyły się przez pięć lat)
Na koniec warto wspomnieć o kolejnym novum i skomplikowanym. Tę kluczową dla sektora po-
wprowadzonym nowelizacją UDPP, jakim jest zarządowego nowelizację poprzedziły badania do-
usankcjonowanie dotychczas nieuregulowanej prak- tyczące funkcjonowania UDPP, konsultacje społecz-
tyki tworzenia rad działalności pożytku publicznego ne, dwa wysłuchania publiczne i dziesiątki spotkań,
na szczeblu gminy, powiatu i województwa. Rady w ramach których – w toku dyskusji, w jakich aktyw-
są organami opiniodawczo-konsultacyjnymi dla nie uczestniczyli przedstawiciele sektora pozarządo-
jednostek samorządowych. W toku prac nad projek- wego – starannie dopracowywano poszczególne roz-
tem nowelizacji UDPP Senat zaproponował po- wiązania. Dzięki uspołecznieniu procesu tworzenia
ważną zmianę w dotyczących ich regulacjach. nowelizacji udało się zidentyfikować liczne pro-
Zgodnie z uchwałą izby wyższej, tworzenie takich blemy, które wiązały się z funkcjonowaniem UDPP,
rad na wszystkich szczeblach samorządu byłoby i zaproponować rozwiązania wielu z nich.
obligatoryjne, gdyby z takim wnioskiem wystąpiła Obligatoryjne ujęcie podstawowych form
odpowiednia liczba organizacji (na szczeblu powia- współpracy międzysektorowej przyczyni się niewątpli-
towym miałoby to być pięć organizacji, na szczeblu wie do wzmocnienia pozycji organizacji pozarządo-
gminnym – trzy organizacje). Na gruncie przepisów wych jako partnera administracji publicznej.
nowelizacji uchwalonej przez Sejm lokalna rada Przesądzające o dotychczasowej fakultatywności tych
może być utworzona na wniosek organizacji po- form słowo „może”, użyte w przepisie zawierającym
zarządowych działających na terenie danej jednostki katalog form współpracy, było „częstokroć [...] nadin-
samorządowej30, w życie weszło więc jednak roz- terpretowane przez urzędników w sposób paradoksal-
wiązanie fakultatywne. Przepisy nowelizacji ostate- nie ograniczający możliwości współpracy”31. Warto tu-
cznie zawierają również rozwiązanie, które od taj dodać, że początkowe plany projektodawców
początku budziło wątpliwości. Chodzi o regulacje, nowelizacji szły – w zakresie niektórych form
na mocy których w kompetencję do powoływania współpracy – jeszcze dalej. Nieuchwalenie programu
rad są wyposażone wyłącznie organy administracji współpracy miało się wiązać z sankcjami dla jednostki
publicznej, co – zdaniem niektórych komentatorów samorządowej. W wypadku nieuchwalenia programu
– kłóci się z zasadami partnerstwa i suwerenności or- współpracy w terminie wojewoda miał wezwać jednost-
ganizacji pozarządowych. kę do uchwalenia programu w ciągu 30 dni od dorę-
Niezależnie jednak od kontrowersji, jakie czenia wezwania. Po bezskutecznym upływie tego ter-
może wywoływać tryb powoływania, rada woje- minu wojewoda sporządzałby sam roczny program
wódzka, rada powiatowa czy rada gminna to kolejna współpracy i wydawał w tej sprawie zarządzenie za-
forma instytucjonalizacji dialogu obywatelskiego, stępcze. Koszty sporządzenia rocznego programu
28 Uzasadnienie do projektu ustawy o zmianie „Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”, druk sejmowy nr 1727, s. 4.
29 Ibidem.
30 G. Makowski: Nowelizacja UDPP w Senacie. Poprawić, czy odrzucić?, tekst informacyjny z 13 stycznia 2010 roku, opublikowany na
stronie projektu KOMPAS – http://www.isp.org.pl/kompas.
31 Idem: Podkomisja rozpoczęła prace nad projektem zmian w UDPP, tekst informacyjny z 13 maja 2009 roku, opublikowany na stronie
projektu KOMPAS – http://www.isp.org.pl/kompas.
Anna Krajewska 73
Formy wspó³pracy miêdzysektorowej po nowelizacji „Ustawy o dzia³alnoœci...

współpracy miała w całości ponosić jednostka sa- pozwalała jednak wnioskować, że dobrze przeszkolo-
morządu terytorialnego. Pomysł obłożenia sankcją ny pełnomocnik może usprawnić współpracę urzędu
niewywiązania się z obowiązku planowania współpra- z organizacjami. Dlatego godny rozważenia wydawał
cy z organizacjami nie spodobał się jednak przedstawi- się postulat „głębszej formalizacji funkcji pełnomoc-
cielom trzeciego sektora, którzy podnosili (między in- nika do spraw organizacji pozarządowych, a więc
nymi w trakcie wysłuchania publicznego w sprawie zmiany przy okazji nowelizowania UDPP również
projektu nowelizacji, które odbyło się w Sejmie ustaw samorządowych”33. Tego rodzaju rozwiązanie
21 kwietnia 2009 roku), że proponowane rozwiązanie nie zostało jednak przyjęte na gruncie zmienionych
daje zbyt daleko idące uprawnienia wojewodzie, który przepisów UDPP – brak formalnego zakotwiczenia
w praktyce zmuszałby samorządy do współpracy z or- stanowiska pełnomocnika można więc uznać za roz-
ganizacjami i przesądzał o jej charakterze. wiązanie niekorzystne dla sektora pozarządowego.
Obowiązek realizowania współpracy mię- Z drugiej jednak strony, badania wykazały, że
dzysektorowej w różnych formach powinien rów- powoływanie osób pełniących tę funkcję często nie
nież umożliwić dowartościowanie jej form pozafi- przynosiło „oczekiwanych efektów, ponieważ nie są
nansowych. Duże znaczenie dla organizacji może to stanowiska tworzone wyłącznie w tym celu i pełno-
mieć obowiązek konsultowania z nimi projektów mocnicy traktują swoje obowiązki wobec organizacji
aktów normatywnych – pozwoli im to realnie pozarządowych jako jedno z wielu zadań”34. Można
wpływać na procesy decyzyjne zachodzące w jednost- zatem argumentować, że – znowu – praktyka poka-
ce. Jednocześnie nowe przepisy pozwalają uspraw- zuje, że jakość współpracy przede wszystkim zależy
nić i uelastycznić dominującą do tej pory formę od woli i zaangażowania stron, które trudno przecież
współpracy, czyli zlecanie zadań publicznych orga- ująć w ramy prawne.
nizacjom. Doprecyzowanie regulacji dotyczących Funkcjonowanie przepisów znowelizowanej
otwartych konkursów ofert zwiększy transparent- UDPP będzie stale monitorowane, a Rada Mini-
ność procedur, co powinno się przełożyć na podnie- strów, na podstawie informacji uzyskiwanych od or-
sienie jakości współpracy w tym zakresie. Wypada ganów administracji rządowej i jednostek sa-
ponadto docenić, że w ramach nowelizacji podjęto morządu terytorialnego, jest zobowiązana co dwa
próbę zaradzenia jednej z poważniejszych negatyw- lata przedstawiać Sejmowi i Senatowi sprawozdanie
nych konsekwencji funkcjonowania UDPP, a mia- z jej stosowania. Dopiero taka diagnoza pozwoli
nowicie marginalizacji małych, nowo powstałych z całą pewnością stwierdzić, w jakim stopniu zmo-
organizacji. Wzmocnieniu ich pozycji służą zarów- dyfikowane przepisy poprawiły relacje i współpracę
no nowe instrumenty wsparcia o charakterze finan- międzysektorową. Z kolei dzięki odpowiednim ba-
sowym, jak i – na przykład – rozwiązania dotyczące daniom dowiemy się, czy nowelizacja – jak to było
kryteriów oceny ofert konkursowych. w wypadku UDPP w jej wersji przyjętej w 2003 roku
Niektórych postulatów środowiska pozarządo- – nie przyniosła nieoczekiwanych skutków ubocz-
wego nie udało się jednak urzeczywistnić. Zrealizo- nych, które będą wymagały stosownych interwencji
wane przez Instytut Spraw Publicznych badania32 korygujących.
dowiodły, że przed nowelizacją w wielu urzędach sa-
morządowych spontanicznie tworzono stanowiska
pełnomocników do spraw organizacji pozarządo- Dr Anna Krajewska – socjolog, prawnik, adiunkt
wych. Powoływanie osób pełniących tego rodzaju w Instytucie Stosowanych Nauk Spo³ecznych
funkcje nie wynikało z przepisów prawa. Praktyka Uniwersytetu Warszawskiego.

32 Por. G. Makowski (red.): U progu zmian. Pięć lat „Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”, op. cit.
33 Idem: Wnioski i rekomendacje, op. cit., s. 45.
34 Ibidem, s. 36.
74
nr specjalny – 2010/2011

Jak nowe mechanizmy wspó³pracy


zawarte w nowelizacji
Ustawy o dzia³alnoœci po¿ytku
publicznego i o wolontariacie
wp³yn¹ na wspó³dzia³anie administracji
publicznej z trzecim sektorem?

Piotr Kontkiewicz

U
stawa o działalności pożytku publicznego zenie realizacji zadania publicznego, umowy o wy-
i o wolontariacie35 (UDPP) jest regulacją pra- konywanie inicjatywy lokalnej).
wa materialnego, określającą między innymi Wprowadzenie obowiązku przyjmowania
zasady współpracy organów administracji pu- przez jednostki samorządu terytorialnego uchwał
blicznej z organizacjami pozarządowymi. Noweliza- dotyczących sposobu konsultowania z radami
cja tej ustawy z dnia 22 stycznia 2010 roku36 bez działalności pożytku publicznego lub organizacjami
wątpienia poprawiła warunki współdziałania pod- pozarządowymi i podmiotami wymienionymi w art. 3
miotów trzeciego sektora z instytucjami publicznymi. ust. 3 UDPP projektów aktów prawa miejscowego
Zmiany dotyczą prawnych form wykonywania zadań w dziedzinach, które dotyczą działalności statutowej
przez organy administracji publicznej, w tym jed- tych podmiotów, konkretyzuje dotychczasowe prze-
nostki samorządu terytorialnego, a więc stanowienia pisy UDPP w tym zakresie. W praktyce dopiero zno-
aktów normatywnych powszechnie obowiązujących welizowana UDPP, zapewniając podstawę prawną
(uchwały w sprawie szczegółowego sposobu konsul- określenia trybu konsultowania, umożliwia jedno-
towania z radami działalności pożytku publicznego cześnie upodmiotowienie sektora organizacji po-
lub organizacjami pozarządowymi i podmiotami wy- zarządowych i zrzeszonych w nich obywateli w two-
mienionymi w art. 3 ust. 3 UDPP37 projektów aktów rzeniu polityk publicznych na poziomie lokalnym
prawa miejscowego w dziedzinach dotyczących i regionalnym, wpływając tym samym w pewnym
działalności statutowej tych organizacji), aktów pla- stopniu na rozwój „demokracji deliberatywnej”
nowania (roczne i wieloletnie programy współpracy) w środowiskach lokalnych.
i form prawa cywilnego, głównie zawierania umów W zakresie programów współpracy, które mają
cywilnoprawnych (umowy o wsparcie lub powier- być w założeniu kluczowymi aktami programowania

35 DzU 2003, nr 96, poz. 873 ze zm.


36 DzU 2010, nr 28, poz. 146.
37 Chodzi między innymi o wyznaniowe podmioty prowadzące działalność pożytku publicznego w rozumieniu UDPP [przyp. red.].
Piotr Kontkiewicz 75
Jak nowe mechanizmy wspó³pracy zawarte w nowelizacji „Ustawy o dzia³alnoœci...

regulującymi politykę jednostek samorządu teryto- częścią składową innych dokumentów branżowych
rialnego wobec sektora pozarządowego, omawiana na poziomie lokalnym czy regionalnym.
nowelizacja expressis verbis wskazała obowiązek Nowelizacja wprowadziła kilka istotnych
konsultowania takich programów z organizacjami zmian w zakresie współpracy administracji publicz-
pozarządowymi. Co równie ważne – w przeciwień- nej z organizacjami pozarządowymi w formach pra-
stwie do enigmatycznych postanowień dotychczas wa cywilnego, dotyczących zawierania umów
obowiązującej UDPP – określiła także precyzyjnie o wsparcie lub powierzenie realizacji zadania publicz-
elementy składowe tego dokumentu, wskazując nego. Po pierwsze, uelastyczniono procedurę zle-
przede wszystkim, że programy te powinny zawierać cania zadań publicznych, dopuszczając w ściśle
między innymi cel główny i cele szczegółowe pro- określonych sytuacjach albo odstąpienie od tego
gramu, zasady współpracy, zakres przedmiotowy, podstawowego trybu (na przykład stan nadzwyczaj-
formy współpracy, zadania priorytetowe, wysokość ny, zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego), albo
środków przeznaczonych na realizację programu zastosowanie trybu uproszczonego, właściwego do
oraz system oceny i monitorowania realizacji pro- zlecania zadań o stosunkowo niskiej wartości i krót-
gramu. Niewątpliwie powinno to ograniczyć dowol- kim okresie realizacji. Tym samym wyeliminowano
ność ustalania zakresu przedmiotowego tego doku- istotne przeszkody prawne, jakie pojawiały się
mentu przez organy samorządy terytorialnego, co w dotychczasowej współpracy jednostek samorządu
samo w sobie należy uznać za korzystne dla rozwoju terytorialnego z organizacjami. Po drugie, rozsze-
współpracy administracji publicznej z sektorem po- rzono zakres przedmiotowy otwartego konkursu
zarządowym. Ponadto zmiana ta może się istotnie ofert także o należące do sfery zadań publicznych
przyczynić do standaryzacji zawartości treściowej zadania z zakresu pomocy społecznej oraz wykony-
programów współpracy, dziś dość zróżnicowanych. wania usług rynku pracy lub usług i instrumentów
Ważnym novum jest możliwość przyjmowania pro- rynku pracy, co bez wątpienia upraszcza przepisy
gramów współpracy z organizacjami pozarządowy- prawne regulujące zlecanie zadań publicznych or-
mi oraz podmiotami, o których mowa w art. 3 ust. 3 ganizacjom pozarządowym. Jednocześnie zaś zawę-
UDPP, również przez organy administracji rządo- żono zakres podmiotowy otwartego konkursu ofert,
wej. Tym samym stworzono podstawę prawną pla- wyłączając z prawa do udziału w nim jednostki pod-
nowej współpracy trzeciego sektora również ległe i nadzorowane przez organy administracji.
z administracją rządową (dotychczas nieobecną Poza zapewnieniem spójności z postanowieniami
w podstawowym akcie ustawowym regulującym Ustawy o finansach publicznych38 uniemożliwiło to
współpracę organizacji pozarządowych z admini- przede wszystkim wykorzystywanie omawianego
stracją publiczną) – zarówno na szczeblu central- trybu do przekazywania w praktyce dodatkowych
nym, jak i w terenie (urzędy wojewódzkie). Może to środków dla jednostek sektora finansów publicznych
stanowić dowód wzrastającej doniosłości omawianej (w założeniach ustawodawcy rozwiązanie to miało
problematyki w polityce państwa. doprowadzić do zaistnienia konkurencji między
Przewidziane dotychczas obowiązującą UDPP organizacjami pozarządowymi a jednostkami sekto-
roczne programy współpracy to typowe akty o charak- ra finansów publicznych). W konsekwencji zmiany
terze operacyjnym, ściśle powiązane z budżetem te korzystnie wpłynęły na jasność, zrozumiałość
jednostek samorządu terytorialnego. Dlatego nie bez i spójność przepisów regulujących tryb otwartego
znaczenia jest wprowadzona przepisami noweliza- konkursu ofert.
cji możliwość uchwalania przez organy administra- Nową formą współpracy jest instytucja inicja-
cji publicznej wieloletnich programów współpracy tywy lokalnej, stosowana dotychczas w praktyce sa-
z organizacjami pozarządowymi. Taki wieloletni morządowej w ograniczonym stopniu i mająca zróż-
program to bez wątpienia przejaw strategicznego nicowany charakter. Ratio legis wprowadzenia
podejścia do problematyki współpracy z trzecim sek- umowy o wykonywanie inicjatywy lokalnej jest po-
torem, pozwalający kształtować w średniookreso- budzenie działań obywateli w celu wspólnego roz-
wym horyzoncie czasowym niezależną politykę wo- wiązywania ważnych spraw społeczności lokalnych.
bec sektora pozarządowego, niebędącą już jedynie Inicjatywa lokalna ma być formą prawną odpowied-
38 Tekst jednolity: DzU 2009, nr 157, poz. 1240.
76
nr specjalny – 2010/2011

nią do podjęcia inicjatyw o charakterze zadanio- lacje między samorządem terytorialnym a organiza-
wym, opierających się na wkładzie pracy mieszkań- cjami pozarządowymi w aktach prawa miejscowego,
ców, bez konieczności powoływania instytucji uwzględniając lokalne uwarunkowania.
o trwałym charakterze. Brak omawianego rozwiąza-
nia stanowił istotną przeszkodę ograniczającą aktyw- Czy znowelizowane przepisy bardziej
ność obywatelską, szczególnie w małych spo- sprzyjaj¹ budowaniu partnerstwa,
łecznościach. czy te¿ prowadz¹ do usztywnienia relacji?
Znowelizowana UDPP umożliwia tworzenie
i prowadzenie przez samorząd terytorialny jedno- Relacje między władzą publiczną a jednostka-
stek organizacyjnych, których celem jest działalność mi lub osobami prawnymi, w tym organizacjami po-
na rzecz trzeciego sektora – centrów wspierania or- zarządowymi, charakteryzują się albo stosunkiem
ganizacji pozarządowych. Tym samym zapewniono podrzędności (stosunki administracyjno-prawne),
podstawę prawną powoływania instytucji wyspe- albo stosunkiem równoprawności stron (stosunki
cjalizowanych w świadczeniu usług publicznych na cywilnoprawne). Nawet jednak w wypadku zlecania
rzecz trzeciego sektora. Samo w sobie stanowi to zadań publicznych i zawierania umów o wsparcie
istotny krok naprzód w rozwoju współpracy mię- lub powierzenie realizacji zadania publicznego,
dzysektorowej. Z drugiej jednak strony, przepisy mimo teoretycznej równości stron, organ admini-
w tym zakresie są lakoniczne, nie określają bowiem stracji publicznej – jako dysponent środków budże-
zadań tych jednostek, dopiero więc przyszłość poka- towych – jest silniejszą stroną tego stosunku. Ponie-
że, czym konkretnie będą się zajmować centra waż na administracji publicznej spoczywa
wspierania organizacji pozarządowych. obowiązek wykonywania ustawowo określonych za-
Podsumowując, należy uznać, że wprowadze- dań publicznych, to jej organy decydują o sposobie
nie nowelizacją UDPP nowych instytucji (inicjaty- ich realizacji.
wa lokalna), konkretyzacja dotychczasowych ogól- W wypadku opracowywania aktów prawnych
nych wytycznych w zakresie konsultacji aktów (program współpracy, uchwała w sprawie szcze-
prawa miejscowego z organizacjami pozarządowy- gółowego sposobu konsultowania) wyraźnie jest wi-
mi, rozluźnienie sztywnych ram otwartego konkur- doczna nierówność stron, gdyż to organ ma kompe-
su ofert, doprecyzowanie ogólnikowych postano- tencję do wydania tego aktu, organizacja zaś może
wień dotyczących kluczowego dla kooperacji jedynie skorzystać z uprawnienia (i to dopiero usank-
dokumentu, jakim jest program współpracy, wyzna- cjonowanego przepisami nowelizacji UDPP) do wy-
cza bez wątpienia nowe kierunki rozwoju współpra- rażenia opinii o jego projekcie. W konsekwencji nor-
cy administracji publicznej z organizacjami poza- my prawne, które umożliwiają udział organizacji
rządowymi. pozarządowych w tworzeniu prawa, w tym aktów
Biorąc pod uwagę fundamentalną zasadę prawa miejscowego czy aktów programowania, za-
działania władzy publicznej na podstawie i w grani- pewniają bardziej partnerską pozycję organizacji
cach prawa (zasada państwa prawnego), określanie pozarządowych w relacji z władzą publiczną. W wy-
nowych form działania organów administracji pub- padku zlecania zadań publicznych i zawierania
licznej, a także stosownych upoważnień ustawo- umów gwarancją partnerskich relacji jest zasada jaw-
wych do takiego działania w stosunku do obywateli ności i uczciwej konkurencji. Przyjęte rozwiązania
realizujących wolność zrzeszania się, jest nieodzow- nowelizacji UDPP starają się zapewniać takie part-
ne w rozwoju relacji między administracją a trzecim nerstwo, choć w praktyce normy prawne stwarzają
sektorem. Ważne przy tym, aby tworząc nowe nor- jedynie warunki do takiego partnerstwa i nie są
my prawne, unikać niepotrzebnej kazuistyki, która w stanie wykluczyć negatywnych zjawisk, na
zamiast sprzyjać rozwojowi współpracy, może sta- przykład klientelizmu czy korupcji.
nowić istotną przeszkodę w tym procesie. Wydaje Biorąc jednak pod uwagę funkcję dynami-
się, że przepisy nowelizacji UDPP są w zakresie zującą prawa, może ono oddziaływać na stosunki
omawianej problematyki pozbawione tej ułomności, społeczne, wpływając na ich przeobrażanie. W dzie-
a jednocześnie – stwarzając ogólne ramy prawne dzinie współpracy organizacji pozarządowych
– pozwalają szczegółowo kształtować wzajemne re- z władzą publiczną szczególnie przepisy trybu otwar-
Marcin Dadel 77
Jak nowe mechanizmy wspó³pracy zawarte w nowelizacji „Ustawy o dzia³alnoœci...

tego konkursu ofert i udzielania dotacji, które kon- zarysowanie i konkretyzacja zasad współpracy,
kretyzują zasadę jawności, mogą w pewnym stopniu szczególnie jawności, w znowelizowanej UDPP
prowadzić do zmiany stosunków społecznych w tym wzmacnia funkcję ochronną prawa, służąc realizo-
zakresie. Istotne znaczenie mają również przepisy waniu tych wartości.
zapobiegające konfliktowi interesów, sprzyjają one Niezależnie od obowiązujących przepisów praw-
bowiem dokonywaniu wyboru ofert zgodnie z za- nych, które określają ramy prawne współdziałania
sadą uczciwej konkurencji. Nie bez znaczenia jest administracji publicznej z organizacjami poza-
także funkcja wychowawcza prawa. Prawo (w tym rządowymi, równie istotne dla jakości tej współpracy
wypadku konkretnie przepisy UDPP) „działa” nie są czynniki pozaprawne, w tym poziom kapitału
tylko ze względu na konsekwencje, jakie mogą spot- społecznego, gotowość do kooperacji oraz kompe-
kać osoby czy instytucje naruszające normy, ale rów- tencje władzy publicznej i organizacji pozarządo-
nież przez wyrabianie w podmiotach podlegającym wych do współpracy.
tym normom – zarówno organach administracji pub-
licznej, jak i organizacjach pozarządowych Piotr Kontkiewicz jest zastêpc¹ dyrektora
– trwałych nawyków, skłonności czy przekonania Departamentu Po¿ytku Publicznego Ministerstwa
o słuszności wzajemnej współpracy. Wyraźniejsze Pracy i Polityki Spo³ecznej.

Marcin Dadel

W
ostatnich kilku latach można mówić o środki gminne, regionalne czy europejskie (odpo-
o dwóch ważnych wydarzeniach, które wiednio do wielkości organizacji i przedmiotu
postawione w tytule pytanie czynią nad działania). Chęć korzystania przez organizacje
wyraz aktualnym. Pierwszym było z tych pieniędzy wymusza dostosowanie się do
wejście w życie regulacji Ustawy o działalności pożyt- reguł, jakie narzuca administracja publiczna w do-
ku publicznego i o wolontariacie, obejmujących stępie do nich. W pewnym sensie to pierwszy krok
między innymi procedury zlecania przez do „upaństwawiania się”, gdyż ustalone urzędniczo
administrację publiczną zadań organizacjom po- tryby konkursów i rozliczeń zaczynają wnikać do
zarządowym. Drugim było uruchomienie w Polsce kultury organizacyjnej sektora i stają się jej częścią.
na ogromną skalę środków europejskich, do których Odwołując się do tego procesu, zwraca się uwagę na
dostęp mają także podmioty trzeciego sektora. Oba odejście od spontaniczności, zbiurokratyzowanie or-
te zdarzenia, w sposób wcześniej niespotykany, ganizacji. Jest to jednak koszt, jaki ponoszą organi-
wywołały znaczne zmiany w działaniach organiza- zacje za korzystanie ze środków publicznych.
cji pozarządowych w Polsce. Trudno przy tym uznać, że urzędnicza biuro-
Większość organizacji uznaje, że do ich kratyzacja (coś, co po stronie „państwowej” jest uz-
działania są niezbędne środki finansowe (według nawane za oczywiste) staje się dla organizacji rzeczą
badań, niski poziom dofinansowania zdecydowana naturalną. Można raczej dostrzec uznawanie pew-
większość organizacji uważa za podstawowy pro- nego stopnia biurokratyzacji działań za oczywiste,
blem własnej działalności). Biorąc pod uwagę słabo ale na zasadzie podejścia minimum – tego, co orga-
rozwiniętą filantropię indywidualną Polaków, ale nizacja musi, przy jednoczesnym podkreślaniu mar-
także nieumiejętność organizacji zachęcania do ta- nowania czasu na nadprodukcję dokumentów.
kiej formy aktywności społecznej, można stwierdzić, Wpływ tych regulacji na codzienne funkcjono-
że jednym z łatwiejszych sposobów jest ubieganie się wanie organizacji pozostaje jednak znaczny. Widać to
78
nr specjalny – 2010/2011

szczególnie w rozrastających się działach obsługowo- waniu funduszy publicznych zostały zmienione.
-administracyjnych – zwłaszcza w organizacjach reali- Szczególna odpowiedzialność organizacji wobec
zujących projekty unijne. Osoby pracujące w tych społeczności, w której ona działa, staje w tym miejs-
działach rzadko mają kontakt z merytoryczną stroną cu pod dużym znakiem zapytania.
aktywności organizacji, przejmując funkcję wyłącznie Rodzi się tutaj także inne zagrożenie – proces
pomocnicze i techniczne. W niektórych organizacjach wykorzeniania organizacji ze środowisk, z jakich
jest zauważalna stabilność funkcjonowania liderów wyrosły. Organizacja, realizując priorytety oddalone
i osób tworzących wizję organizacji oraz zwiększona od własnych celów statutowych, bardziej skłonna
rotacja personelu pomocniczego. Istotnie jest więc za- odpowiadać na potrzeby potencjalnego sponsora,
grożone budowanie zespołu organizacji i jej wewnę- nie zaś odbiorców, przestaje być im potrzebna, prze-
trznej kultury pracy wokół wartości i misji – jako nad- stają się z nią utożsamiać. Pojawiająca się zasada le-
rzędnego elementu wyróżniającego funkcjonowanie galizmu („czego nie mam w projekcie, tego mi nie
organizacji pozarządowych. wolno”) tylko potęguje ten proces.
Ważnym aspektem jest również dostosowywa- I wreszcie najistotniejsze zagrożenie – doty-
nie celów statutowych organizacji do potrzeb zgłasza- czące rzeczywistej samorządności i niezależności or-
nych przez państwo na różnych szczeblach. Organi- ganizacji. Daleko posunięty konformizm i uległość
zacje dobierają swoje priorytety działań w ujęciu dominuje zwłaszcza wśród tych, którzy uznają, że za
obecnych lub przyszłych planów administracji – tego, brak pokory mogą stracić przychylność przy rozliczeniu
na co chce ona teraz lub w przyszłości wydawać pie- lub kolejnej ocenie wniosku. Takie podejście znacznie
niądze publiczne. To zachowanie nad wyraz racjo- ogranicza gotowość organizacji do rzetelnego repre-
nalne, zderzając je jednak z nikłym zaangażowa- zentowania swoich członków czy odbiorców działań.
niem organizacji w tworzenie polityk publicznych, Co więcej, istnieją dowody, że administracja (zwłasz-
trudno nie postawić pytania o adekwatność takich cza samorząd) zachęca do przyjmowania takiej pers-
zachowań w stosunku do własnej misji czy zobo- pektywy.
wiązania wobec odbiorców swoich działań. Zagro-
żenie to jest widoczne zwłaszcza wtedy, gdy organi- Marcin Dadel jest dyrektorem i cz³onkiem zarz¹du
zacje dorywczo realizują działania wspierane Sieci Wspierania Organizacji Pozarz¹dowych SPLOT,
finansowo przez administrację, później zaś wycofują cz³onkiem Rady Dzia³alnoœci Po¿ytku Publicznego
się z nich, jeśli się okazuje, że priorytety w wydatko- drugiej i trzeciej kadencji.
Ewa Bogacz-Wojtanowska 79
Zarz¹dzanie procesem wspó³pracy

Ewa Bogacz-Wojtanowska

Zarz¹dzanie procesem
wspó³pracy jednostek
samorz¹du terytorialnego
i organizacji pozarz¹dowych
Współpraca jednostek samorządu terytorialnego z organizacjami pozarządowymi od kilkunastu lat jest
w Polsce przedmiotem wielu dyskusji, badań i analiz. Szczególnego wymiaru współpraca tych podmiotów
nabrała po 2003 roku, wraz z uchwaleniem Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie1.
Coroczne badania różnych ośrodków w Polsce oraz monitoring wdrażania tego aktu prawnego wskazują,
że istnieją duże rozbieżności w organizowaniu i realizacji współpracy między samorządami a organizacjami
pozarządowymi, wynikające między innymi z uwarunkowań społecznych, prawnych i organizacyjnych.

M
ożna wskazać wiele problemów, na jakie nosząc jednocześnie korzyści lokalnym społeczno-
natrafia współpraca między władzami ściom. Z drugiej jednak strony, są jednostki sa-
publicznymi a partnerami niepublicznymi. morządu terytorialnego z dysfunkcyjną współpracą
Paweł Swianiewicz2 dowodzi, że główną z trzecim sektorem lub nawet w ogóle niepodej-
kwestią jest dominująca pozycja władz publicznych, mujące takiej współpracy. Z tego powodu coraz czę-
co jest spowodowane między innymi: ściej w dyskusjach nad rozwojem współpracy pojawia
• niewielkimi zasobami dostępnymi dla partne- się kwestia jej standaryzacji. Przez standaryzację
rów niepublicznych, współpracy możemy rozumieć wypracowany i przy-
• słabością więzi obywatelskich, jęty wspólny sposób podejścia do podejmowania
• niskim poziomem wzajemnego zaufania, współdziałania jednostek samorządu terytorialnego
utrudniającym współpracę, i organizacji pozarządowych, dostosowany do przepi-
• tradycyjną, hierarchiczną strukturą admini- sów prawa, a także ujednolicanie procesów, przyjmo-
stracyjną. wanie najlepszych praktyk, kształtowanie wspólnego
Prowadzone w Polsce badania nad współpracą języka opisu i modelowania oraz budowanie i aktu-
międzysektorową dowodzą, że istnieją obszary (sa- alizowanie wspólnych baz danych3. Standaryzacja
morządy), w których współpraca rozwija się harmo- współpracy wymaga jednak szczegółowego rozpo-
nijnie i przysparza satysfakcji obu stronom, przy- znania i zdefiniowania procesu współpracy. Uznaje

1 DzU 2003, nr 96, poz. 873 ze zm.


2 P. Swianiewicz: Partnerska polityka publiczna na poziomie lokalnym, „Dialog” 2008, nr 4.
3 R. Batko: Standaryzacja procesów jako podstawa doskonalenia administracji publicznej, [w:] K. Lisiecka, T. Papaj (red.): Kierunki
doskonalenia usług świadczonych przez administrację publiczną, Śląskie Centrum Społeczeństwa Informacyjnego, Akademia
Ekonomiczna w Katowicach, Katowice 2009, s. 129–142.
80
nr specjalny – 2010/2011

się zgodnie, że standaryzacja współpracy między- wykorzystano podejście procesowe w zarządzaniu


sektorowej może przynieść następujące korzyści: organizacjami.
• wypracowanie i rozpo wszech nienie najbar-
dziej skutecznych i efektywnych dobrych Proces wspó³pracy jednostek samorz¹du
praktyk w tworzeniu współpracy między sa- terytorialnego i organizacji pozarz¹dowych
morządami a organizacjami pozarządowymi – podstawowe definicje
(co oczywiste, powinno się to odbywać przy
czynnym udziale organizacji pozarządo- Proces współpracy można wyraźnie wyodręb-
wych), nić w działaniach i organizacji pozarządowych, i or-
• łatwość w przenoszeniu standardów między ganów oraz instytucji samorządowych – podobnie
poszczególnymi instytucjami, jak wyróżnia się procesy zarządzania finansami,
• benchmarking (metoda zarządzania, pole- opracowania strategii, rekrutacji i szkolenia pracow-
gająca na porównywaniu procesów i metod sto- ników czy wolontariuszy. W tym ujęciu proces
sowanych przez organizację z procesami i me- współpracy władzy publicznej i partnerów niepub-
todami praktykowanymi w organizacjach uz- licznych oznacza zestaw czynności i działań wykony-
nawanych za najlepsze w konkretnym wanych w odpowiedniej kolejności, z założeniem,
obszarze – wynik takiego porównania służy że każda taka aktywność wnosi określoną wartość
jako podstawa doskonalenia), dla całego procesu i nie jest działaniem niepotrzeb-
4
• ułatwienie monitorowania procesów . nym, powtórzonym czy pozorowanym.
Tak pojmowana standaryzacja oznacza utrwa- Od określenia istoty procesu jest już tylko krok
lony sposób rozwiązywania problemów społecznych do wskazania, czym jest zarządzanie procesem
i realizacji zadań publicznych z udziałem organiza- współpracy w aspekcie zarządzania procesowego.
cji pozarządowych. Jest to szersze rozumienie poję- Warto w tym miejscu wyjaśnić ideę podejścia proce-
cia standaryzacji – nie tylko jako ujednolicania pro- sowego w zarządzaniu organizacjami. Zarządzanie
cedur i dokumentacji czy zakresów obowiązków procesowe charakteryzuje się podkreśleniem dyna-
partnerów. W węższym rozumieniu standaryzacja micznego aspektu zarządzania, skupieniem uwagi
budzi bowiem sprzeciw nie tylko trzeciego sektora, na zjawiskach dynamicznych, a dopiero w następnej
ale także jednostek samorządu terytorialnego, gdyż kolejności na zjawiskach statycznych zarządzania,
często kojarzy się z biurokracją i ograniczaniem przy jednoczesnej koncentracji na zaspokojeniu po-
swobody działania. trzeb klientów6.
Celem niniejszego opracowania jest wskazanie W zarządzaniu procesowym istotne jest zatem
kluczowych czynników organizacyjnych wpły- nie tyle wykonywanie powierzonych zadań, ile szu-
wających na jakość współpracy jednostek samorządu kanie powiązań między kolejnymi czynnościami
terytorialnego i organizacji pozarządowych, szcze- tego samego rodzaju (na przykład przepływy infor-
gólnie zaś charakterystyka procesu współpracy macji, planowanie działań), tak aby spełnić wyma-
i głównych aspektów zarządzania tym procesem. gania klienta nadrzędnego (zewnętrznego) i we-
W artykule zaprezentowano także model procesu wnętrznego dla danego procesu czy ciągu procesów7.
współpracy, przygotowany na podstawie badań W wypadku procesu współpracy jednostek sa-
przeprowadzonych w 2010 roku5. W opracowaniu morządu terytorialnego z organizacjami pozarządo-
4 Ibidem.
5 Opracowanie powstało na podstawie badań zrealizowanych w ramach projektu „Model współpracy. Wypracowanie
i upowszechnienie standardów współpracy między organizacjami pozarządowymi i administracją publiczną”. Badania miały
charakter jakościowy. Do ich realizacji wykorzystano dwie techniki – pogłębione wywiady grupowe oraz indywidualne wywiady
swobodne. Respondentami byli przedstawiciele administracji samorządowej oraz organizacji pozarządowych. W ramach badań,
w okresie od 29 czerwca do 9 lipca 2010 roku, zrealizowano osiem pogłębionych wywiadów grupowych w grupach liczących od sześciu
do ośmiu osób, oddzielnie z udziałem przedstawicieli organizacji pozarządowych i oddzielnie z udziałem reprezentantów
administracji publicznej. Dopełnieniem części fokusowej badań była seria dwunastu wywiadów indywidualnych z osobami
kluczowymi ze strony sektora pozarządowego i administracji samorządowej. Więcej na ten temat – por. E. Bogacz-Wojtanowska,
M. Dudkiewicz, K. Górniak, G. Makowski, A. Stokowska: Raport cząstkowy na temat współpracy międzysektorowej (na podstawie
wstępnych badań jakościowych), Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2010.
6 Leksykon zarządzania, Difin, Warszawa 2004, s. 670.
7 T. Kafel: Podstawy metodyczne zarządzania procesami biznesowymi, „Zeszyty Naukowe Akademii Ekonomicznej w Krakowie”
2006, nr 713, s. 7.
Ewa Bogacz-Wojtanowska 81
Zarz¹dzanie procesem wspó³pracy jednostek samorz¹du terytorialnego...

wymi będzie to rozpoznanie wszystkich czynności w dużej mierze zależy od komunikacji między orga-
związanych ze współpracą międzysektorową nizacjami pozarządowymi a jednostkami samorządu
w świetle oczekiwań trzeciego sektora i samorządu. terytorialnego (wykorzystanie narzędzi komunika-
Proces współpracy powinien być więc rozumiany cyjnych i konsultacyjnych), dbałości o procesy, które
jako sieć powiązań między instytucjami i organiza- przebiegają wewnątrz urzędów i organizacji po-
cjami współpracującymi, koncentrujący się w kon- zarządowych (obieg dokumentów w urzędzie, po-
kretnym urzędzie, który przecina tradycyjne sfery dejmowanie decyzji, planowanie działań w organi-
funkcjonalne tych podmiotów. Proces współpracy zacjach pozarządowych), oraz przepływu wiedzy
jest również podstawą przydzielania zadań i zaso- między współpracującymi podmiotami.
bów (w tym podmiotom pozarządowym), struktury-
zacji podejmowanych działań czy podejmowania Organizacyjne uwarunkowania
decyzji. Takie rozumienie współpracy pozwala do- procesu wspó³pracy jednostek samorz¹du
starczać korzyści nie tylko samorządom, ale także terytorialnego i organizacji pozarz¹dowych
organizacjom pozarządowym. w Polsce
Przez proces współpracy jednostek sa-
morządu terytorialnego i organizacji pozarządo- Badacze współpracy międzysektorowej w Pol-
wych należy rozumieć łańcuch wartości i nastę- sce zwracają uwagę na liczne uwarunkowania rozwo-
pujących po sobie zdarzeń, z których każde stanowi ju relacji między jednostkami samorządu terytorial-
istotny wkład w tworzenie wartości współpracy. Ta- nego a organizacjami pozarządowymi9. Przy
kie rozumienie procesu współpracy pozwala – przy charakteryzowaniu procesu współpracy należy się
wykorzystaniu zebranych informacji na temat szczególnie skupić na uwarunkowaniach organizacyj-
działań podejmowanych w ramach procesu nych, czyli cechach i zachowaniach organizacyjnych
współdziałania – opracować model, obejmujący: jednostek samorządu terytorialnego i partnerów nie-
• rozpoznanie wymagań i oczekiwań poszczegól- publicznych, które mogą ułatwiać lub utrudniać bu-
nych kooperantów w tworzeniu całościowej dowanie współpracy satysfakcjonującej obie strony.
współpracy, Kluczowymi uwarunkowaniami organizacyjny-
• wskazanie lidera procesu (z oczywistych mi są zachowania i postawy organizacyjne – zarówno
względów powinien nim być samorząd, odpo- jednostek samorządu terytorialnego, jak i organizacji
wiedzialny za całość współpracy), pozarządowych. Badania przeprowadzone w 2010 ro-
• ustalenie celów współpracy (szczególnie wspól- ku10 potwierdzają dużą polaryzację zachowań koopera-
nych celów współpracy), cyjnych polskich organizacji pozarządowych i samo-
• ustalenie sekwencji działań i decyzji w procesie rządów. Zachowania te można podzielić na zaangażo-
współpracy (w tym zwłaszcza działań do- wane i roszczeniowe. Do pierwszej grupy zalicza się
tyczących tworzenia konkretnych dokumentów), aktywne organizacje, szukające współpracy z samo-
• szczegółowy opis działań w ramach współpra- rządami na różnych polach, wpisujące do statutów chęć
cy (procesu), wspólnego działania z podmiotami publicznymi, a tak-
• ustalenie sposobów komunikacji wewnętrznej że samorządy, które wprowadzają innowacyjne roz-
i zewnętrznej (wykonawca czynności, nadzo- wiązania w obszarze współpracy z trzecim sektorem
rujący, konsultujący, informowany), i korzystają z wielu form współdziałania, co bezpo-
• ustalenie pomocnych formularzy i druków, średnio wynika z postaw kooperacyjnych, chęci budo-
• ustalenie monitoringu współpracy (procesu), wania rzeczywistego partnerstwa z trzecim sektorem.
• pożądane wyjścia (ostateczna wartość do- Do drugiej grupy należą organizacje pozarządowe wy-
dana)8. kazujące brak zachowań kooperacyjnych, wywołujące
Na zakończenie tej części rozważań warto konflikty z samorządami, charakteryzujące się niską
podkreślić, że jakość współpracy międzysektorowej dialogicznością i skłonnością do federalizacji oraz

8 R. Batko: Standaryzacja procesów jako podstawa doskonalenia administracji publicznej, op. cit., s. 129–142.
9 Por. E. Bogacz-Wojtanowska: Współczesne problemy towarzyszące współdziałaniu organizacji pozarządowych z jednostkami
samorządu terytorialnego, [w:] J. Parchomiuk, B. Ulijasz, E. Kruk (red.): Dziesięć lat reformy ustrojowej administracji publicznej
w Polsce, Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2009, s. 652–665.
10 Por. E. Bogacz-Wojtanowska, M. Dudkiewicz, K. Górniak, G. Makowski, A. Stokowska: Raport cząstkowy na temat współpracy
międzysektorowej (na podstawie wstępnych badań jakościowych), op. cit.
82
nr specjalny – 2010/2011

brakiem umiejętności porozumiewania się z partne- gii, nieumiejętności operacjonalizacji celów orga-
rami samorządowymi i ich przedstawicielami nizacyjnych, na którą nakładają tylko nabyte umiejęt-
– urzędnikami. W grupie tej są również samorządy, ności narzędziowe i wykonywanie określonych za-
które traktują współdziałanie z organizacjami po- dań. Problemem jest także delegowanie zadań
zarządowymi instrumentalnie lub paternalistycznie, w organizacji. Jednocześnie rzadko budzą wątpliwo-
a podejmowane przez nie działania mają charakter ści przyjęte struktury organizacyjne – zazwyczaj
pozorowany, podyktowany jedynie koniecznością płaskie i elastyczne, dostosowane do potrzeb
osiągnięcia celów politycznych. Badania ujawniają współpracy. Znacznym utrudnieniem może być po-
stopniową zmianę postaw i zachowań w trzecim sek- dział kompetencji między wolontariuszy i pracowni-
torze – z roszczeniowych na partnerskie. Jest to wynik ków oraz sporadycznie występująca ewaluacja
uczenia się organizacji, zwłaszcza w sferze odpowie- współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego.
dzialności za środki publiczne. Wyraźnie rysuje się jednak podział na organizacje
Kolejny aspekt warunków organizacyjnych z niskimi kompetencjami zarządczymi, które mogą
współpracy stanowią kompetencje organizacyjne utrudniać budowanie relacji z samorządami, i organi-
– zarówno organizacji pozarządowych, jak i jednos- zacje mające wysokie kompetencje zarządcze. W wy-
tek samorządu terytorialnego. Przeprowadzone ba- padku jednostek samorządu terytorialnego badania
dania wskazują na wyraźny wzrost kompetencji wykazują także pewne luki w kompetencjach
podmiotów trzeciego sektora w obszarze współpracy zarządczych, zwłaszcza w sferze funkcji planowania
międzysektorowej: coraz powszechniejsza staje się i organizowania, rzadziej w obszarach przywództwa,
wiedza na temat jednostek samorządu terytorialne- motywowania i kontroli. Główne rozpoznane niedo-
go i realizowanych przez nie zadań oraz rozumienie statki zarządcze w obszarze współpracy dotyczą:
języka urzędników sektora publicznego. Z kolei jed- • nieumiejętności precyzyjnego, rzetelnego, real-
nostki samorządu terytorialnego w ostatnich latach nego i dostosowanego do potrzeb obu stron pla-
w dużej mierze reagowały na zmiany w otoczeniu nowania działań w ramach współpracy mię-
prawnym, obligujące do współpracy z trzecim sekto- dzysektorowej (roczne programy współpracy
rem – tworzyły roczne programy współpracy, rozwi- w dużej mierze nie spełniają swojej funkcji pla-
jały procedury konkursowe, wolniej jednak dostoso- nistycznej, brakuje rzetelnych diagnoz i inwen-
wywały struktury organizacyjne urzędów do taryzacji zasobów po obu stronach w małych
wielopoziomowej współpracy z podmiotami nie- samorządach, lepiej radzą z tym sobie sa-
publicznymi. morządy wojewódzkie, dokonując analizy po-
Można jednak wskazać kilka luk kompetencyj- tencjału trzeciego sektora czy uwarunkowań
nych, które utrudniają współpracę organizacji po- współpracy),
zarządowych z jednostkami samorządu terytorialne- • problemów i niejednoznaczności związanych
go. W wypadku podmiotów niepublicznych z podejmowaniem decyzji przez urzędników
rozpoznano trzy takie luki. Pierwsza to nieznajomość w sferze finansowania niektórych działań orga-
przepisów, druga – brak znajomości otoczenia, w ja- nizacji pozarządowych, co ogranicza aktyw-
kim działają, szczególnie potrzeb klientów, którym ność tych ostatnich, oraz w kwestii wyboru
świadczą usługi, trzecia – nieumiejętność aplikowa- określonych form i obszarów współpracy (wy-
nia o środki finansowe. Badania wykazały, że w jed- bór tych, które są istotne tylko z perspektywy
nostkach samorządu terytorialnego problem stanowi jednostek samorządu terytorialnego),
stan zasobów ludzkich – urzędników oraz ich postaw • problemów z wydłużaniem lub odkładaniem
i kompetencji. Za szczególnie ważne można uznać w czasie procesu podejmowania decyzji w spra-
luki związane ze znajomością prawa (zwłaszcza wach współpracy z organizacjami pozarządo-
w sferze kontroli finansowej) i organizacji pozarządo- wymi (hierarchizacja, arbitralność, lobbing),
wych działających na terenie danego samorządu. • organizacji współpracy, mimo wielu znamion
Istotne z punktu widzenia procesu współpracy poprawy, szczególnie w aspekcie struktur orga-
organizacji pozarządowych i samorządów są także nizacyjnych (komórki organizacyjne stworzone
kompetencje zarządcze. Badania wykazały dość czę- na rzecz współpracy, stanowiska – pełnomocni-
sto występujący brak kompetencji zarządczych wśród cy współpracy) budzi wiele zastrzeżeń, zwłasz-
kierujących organizacjami pozarządowymi, przeja- cza w obszarze współpracy i komunikacji z in-
wiający się szczególnie w braku długofalowych strate- nymi komórkami organizacyjnymi w urzędach,
Ewa Bogacz-Wojtanowska 83
Zarz¹dzanie procesem wspó³pracy jednostek samorz¹du terytorialnego...

• przypisanych zakresów obowiązków urzędni- nymi organizacyjnymi. Kultura organizacyjna


ków, ujawnia się na trzech poziomach: artefaktów, norm
• ogólnego chaosu organizacyjnego. i wartości, podstawowych założeń kulturowych, które
Coraz częściej urzędnicy i przedstawiciele orga- determinują zachowania jej członków. Na poziomie
nizacji pozarządowych podnoszą problem urucho- podstawowych założeń oraz norm i wartości organi-
mienia de facto funkcji kontrolnej w sferze współpra- zacje pozarządowe i urzędy różnią się między sobą,
cy. Istnieją już – choć nie są zbyt powszechnie znane co znacznie utrudnia współpracę.
i stosowane – narzędzia oraz procedury monitoringu
i ewaluacji całości współpracy. Dobrze rozwinięty jest Modelowanie procesu wspó³pracy
tylko jeden wymiar kontroli – finansowy, związany jednostek samorz¹du terytorialnego
z wydatkowaniem środków publicznych przez orga- i organizacji pozarz¹dowych
nizacje pozarządowe. Całościowy monitoring i pełna – identyfikacja kluczowych dzia³añ
ewaluacja są często ograniczane przez fasadowość i g³ównych przeszkód
oceny (zwłaszcza rocznych planów współpracy), brak
opinii strony pozarządowej, nieliczne komitety moni- Na podstawie badań przeprowadzonych
torujące czy niedostateczne wykorzystanie lokalnych w 2010 roku można zidentyfikować kluczowe
lub regionalnych rad pożytku publicznego. działania i czynności tworzące proces współpracy jed-
Kolejny problem, który może wpływać na bu- nostek samorządu terytorialnego i organizacji poza-
dowanie współpracy między jednostkami sa- rządowych, a także wskazać główne luki i przeszkody
morządu terytorialnego a trzecim sektorem, to słaby występujące podczas współdziałania. Rozpoznanie
potencjał ekonomiczny i społeczny organizacji po- kluczowych działań i etapów pozwala również moni-
zarządowych. Ma to dwie kluczowe inklinacje. Pier- torować efektywność współpracy i ustanowić punkty
wsza polega na tym, że organizacje pozarządowe, kontrolne, aby pozyskiwać wiedzę, czy w terminie
zwłaszcza małe, będące w początkowej fazie rozwo- i zgodnie z założeniami są realizowane poszczególne
ju, nie mają szans na gromadzenie środków na działania w ramach procesu współpracy.
wkład własny, co utrudnia współpracę w wymiarze W modelowaniu procesu współpracy organizacji
finansowym z jednostkami samorządu terytorialne- pozarządowych i jednostek samorządu terytorialnego
go i innymi grantodawcami. Druga kwestia jest bar- najistotniejsze jest ustalenie celów współdziałania,
dziej skomplikowana. Część organizacji nie potrze- szczegółowe określenie sekwencji działań i decyzji
buje środków finansowych od jednostek samorządu w procesie współpracy (zwłaszcza wskazanie klu-
terytorialnego, działa bowiem bardziej, „wyzwalając czowych podprocesów i rozpoznanie powiązań z in-
kapitał ludzki”. Jednocześnie w ramach propagowa- nymi procesami w jednostkach samorządu teryto-
nia form współpracy organizacje te nie są doceniane. rialnego) oraz ich dokładne opisanie (konieczne
Także organizacje budujące swój potencjał ekono- w wypadku decyzji o standaryzacji procesu współ-
miczny na środkach zewnętrznych, które nie płyną pracy).
z lokalnych czy regionalnych jednostek samorządu Przeprowadzone badania polskich jednostek
terytorialnego, są marginalizowane w systemie samorządu terytorialnego i organizacji pozarządo-
współpracy. wych pozwalają na podstawie wskazanych sekwen-
Potencjał ekonomiczny samorządów nie jest cji działań i rozpoznanych luk wyróżnić kluczowe
kluczowym elementem wpływającym na współpracę działania (podprocesy) procesu współpracy:
z organizacjami pozarządowymi. Wiele samorządów • diagnoza współpracy,
o słabym potencjale ekonomicznym prowadzi roz- • tworzenie wstępnego planu współpracy,
ległą współpracę z działającymi na ich terenie organi- • konsultacje planu współpracy,
zacjami pozarządowymi. Istotniejsza wydaje się kul- • opracowanie i uchwalenie planu,
tura współdziałania ukierunkowana na zwiększanie • organizacja współpracy w jednostkach sa-
sprawności urzędu dzięki kooperacji z podmiotami morządu terytorialnego (uruchomienie form
trzeciego sektora, opartej na zasadzie wzajemności. współpracy – podproces najbardziej złożony,
Kulturę współdziałania można rozumieć jako ele- obejmujący przygotowanie współpracy w urzę-
ment kultury organizacyjnej, rozpatrywanej w ujęciu dzie, przeprowadzenie współpracy, a także jej
jednego z wielu elementów organizacji lub zmiennej monitoring),
pośredniczącej w korelacjach między innymi zmien- • ewaluacja współpracy.
84
nr specjalny – 2010/2011

Tabela 1. Informacje konieczne w modelowaniu procesu współpracy


Elementy procesu współpracy Zidentyfikowane działania (czynności) Zidentyfikowane luki i przeszkody
– elementy składowe w procesie współpracy (brak spójnych działań)
rozpoznanie wymagań i oczekiwań – brak diagnozy potrzeb lokalnych społeczności
poszczególnych kooperantów i organizacji pozarządowych, powierzchowna
w tworzeniu całościowej współpracy diagnoza ze strony jednostek samorządu
terytorialnego
wskazanie lidera procesu jednostki samorządu terytorialnego niejasny przydział obowiązków dla
– wydzielone komórki organizacyjne lub urzędników, niejasne podporządkowanie
stanowiska odpowiedzialne za współpracę komórek odpowiedzialnych za współpracę,
w urzędzie wywołujące chaos i problemy komunikacyjne
ustalenie celów współpracy ustalanie celów współpracy i zapisy w rocznych cele współpracy nie są wypracowywane
(szczególnie wspólnych celów programach współpracy z organizacjami pozarządowymi, ewentualnie
współpracy) są tylko konsultowane
ustalenie sekwencji działań i decyzji identyfikacja kluczowych podprocesów: niejasne sekwencje działań w ramach
w procesie współpracy (w tym diagnoza, tworzenie wstępnego planu, poszczególnych podprocesów, niektóre
szczególnie działań dotyczących konsultacje, opracowanie i uchwalenie planu, czynności i decyzje występują w części
tworzenia konkretnych organizacja współpracy w jednostkach jednostek samorządu terytorialnego, ale nie
dokumentów) samorządu terytorialnego (uruchomienie występują w innych
form współpracy), ewaluacja współpracy
szczegółowy opis działań w ramach szczegółowo dla każdego podprocesu różnice w poszczególnych jednostkach
współpracy (podprocesy) wskazuje się poszczególne kroki i działania: samorządu terytorialnego
diagnoza, tworzenie wstępnego planu,
konsultacje, opracowanie i uchwalenie planu,
organizacja współpracy w jednostkach
samorządu terytorialnego
ustalenie sposobów komunikacji uruchomione różne kanały komunikacyjne, niedostateczne wykorzystanie istniejących
wewnętrznej i zewnętrznej najczęściej komunikacja jednostronna (od kanałów komunikacyjnych, nierówność
(wykonawca czynności, samorządu do organizacji pozarządowej), w dostępie do informacji wszystkich
nadzorujący, konsultujący, komunikacja z ciałami opiniującymi (rady podmiotów trzeciego sektora, niska
informowany) pożytku publicznego) częstotliwość
ustalenie wzorów pomocnych istniejące formularze dotyczące: organizacji częściowa standaryzacja dokumentów, częsta
formularzy i druków konkursów, wniosków konkursowych, zmienność, trudna dostępność (zwłaszcza
wystąpienia o realizację zadania publicznego formularzy i druków ze strony jednostek
– wzór oferty, wzór umowy, druki samorządu terytorialnego)
sprawozdań z realizacji zadań publicznych
ustalenie monitoringu współpracy monitoring finansowy, powoływanie monitoring fragmentaryczny, brak monitoringu
(procesu) komitetów monitorujących współpracę osiągnięcia celów współpracy
(wraz z udziałem organizacji poza-
rządowych), roczne sprawozdania ze
współpracy w formie pisemnej (do 30 kwietnia
każdego roku)
pożądane wyjścia (ostateczna realizacja zapisów Ustawy o działalności niedostatecznie określona wartość dodana,
wartość dodana) pożytku publicznego i o wolontariacie, wynikająca z braku właściwie opisanych
zwiększenie dostępności usług publicznych, celów współpracy, czasami współpraca
rozwój społeczeństwa obywatelskiego organizowana tylko z przymusu prawnego

Źródło: Opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych w 2010 roku badań – wywiadów pogłębionych i indywidualnych
z przedstawicielami jednostek samorządu terytorialnego i organizacji pozarządowych.
Rysunek 1. Ogólny model współpracy jednostek samorządu terytorialnego z organizacjami pozarządowymi

Źródło: Opracowanie własne.


Zarz¹dzanie procesem wspó³pracy jednostek samorz¹du terytorialnego...
85 Ewa Bogacz-Wojtanowska
86
Rysunek 2. Model konsultowania planu współpracy
nr specjalny – 2010/2011

Źródło: Opracowanie własne.


Ewa Bogacz-Wojtanowska 87
Zarz¹dzanie procesem wspó³pracy jednostek samorz¹du terytorialnego...

Propozycje modeli wspó³pracy jednostek morządom, którym na skutek wspomnianych wyżej


samorz¹du terytorialnego i organizacji uwarunkowań współpracy trudno w ramach funk-
pozarz¹dowych w aspekcie standaryzacji cjonujących ogólnych uregulowań prawnych wypra-
cować własny model. Wbrew pozorom bowiem
Na podstawie zidentyfikowanych sekwencji przepływ wiedzy w tym obszarze nie jest wystar-
działań w procesie współpracy jednostek samorządu czający. Modelowanie procesu współpracy (szcze-
terytorialnego i organizacji pozarządowych oraz gółowa charakterystyka i sposób jego procedowania)
rozpoznanych luk i przeszkód utrudniających budo- może być pomocne w ukształtowaniu własnych prak-
wanie współpracy można stworzyć ogólny model tyk w samorządach, dostosowanych do konkretnych
procesu współpracy (rysunek 1). Ma on charakter potrzeb, jednocześnie zaś uwzględniających kluczo-
uproszczony, pokazuje jednak ogólnie kluczowe we etapy.
podprocesy (składające się na całościowy proces Z drugiej jednak strony, rodzą się w związku
współpracy) oraz uwzględnia podstawowe sekwen- z tym istotne pytania. Jak dalece można wykorzystać
cje działań i sposobów procedowania. stworzone modele współpracy na potrzeby standary-
Każdy oznaczony szarym tłem podproces (dia- zacji? W jakich obszarach procesu współpracy nale-
gnoza, wstępne opracowanie planu itp.) można po- ży wprowadzić określone standardy? Jak uniknąć
dobnie modelować, określając sekwencję działań dla pojawiającego się często w dyskusjach „przeregulo-
poszczególnych podprocesów, na przykład diagnozy wania”? Czy wystarczy metoda rozpowszechniania
współpracy czy konsultacji planu lub organizacji dobrej praktyki w formie modeli procesów współpra-
współpracy w jednostkach samorządu terytorialnego cy, rekomendowanych jako te, które będą przynosić
(rysunek 2). korzyści zarówno samorządom, jak i trzeciemu sek-
torowi, czy też może standardy współpracy powinno
*** się wprowadzać odgórnie, zmuszając samorządy
i organizacje pozarządowe do określonego sposobu
W ostatnich latach stale rosły oczekiwania co postępowania i procedowania, gdyż czekanie na od-
do jakości i korzyści ze współpracy między jednost- dolny rozwój współpracy może być zbyt kosztowne?
kami samorządu terytorialnego a organizacjami Niestety, na te pytania nie ma jednoznacznej odpo-
pozarządowymi. W wielu wspólnotach lokalnych wiedzi. Omówione modele procesu współpracy są
obie współdziałające strony uważają wspólne pro- jednak pewną uśrednioną wartością, prezentującą
wadzenie działań za korzystne rozwiązanie, skut- ogólne schematy postępowania w wielu polskich sa-
kujące zwiększeniem dostępności i podniesieniem morządach. Modele te wskazują także luki i prze-
jakości usług publicznych lub wzrostem aktywności szkody, które należy wyeliminować w pierwszej ko-
i partycypacji obywatelskiej. W niektórych jedno- lejności nie tylko dlatego, żeby łatwiej modelować
stkach samorządu terytorialnego współpraca ma jed- proces współpracy, ale przede wszystkim dlatego,
nak charakter fasadowy i wynika w dużej mierze żeby podnieść jej jakość.
z lokalnych uwarunkowań organizacyjnych (zarów-
no słabości urzędów, jak i organizacji pozarządo-
wych), politycznych, społecznych, a także ekonomi-
cznych. Nałożone obowiązki prawne często są Ewa Bogacz-Wojtanowska jest adiunktem
realizowane pozornie. Szczegółowa charakterystyka w Katedrze Badañ Spo³eczeñstwa Obywatelskiego
procesu współpracy i jego modelowanie może w Instytucie Spraw Publicznych Uniwersytetu
ułatwić stworzenie ram współpracy tym sa- Jagielloñskiego.
88

Szymon Osowski, Karol Mojkowski

Jednostki
pomocnicze gminy
– stan prawny

Monika Augustyniak

Jednostki pomocnicze
gminy
(Oficyna Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2010)

Monika Augustyniak w publikacji Jednostki pomocnicze gminy prezentuje zagadnienia pozycji


prawnej i zasad funkcjonowania jednostek pomocniczych gminy, takich jak dzielnice i osiedla w miastach
oraz sołectwa na wsi. Autorka już na wstępie podkreśla, że wiele aspektów działalności tych jednostek nie jest
unormowana lub budzi wątpliwości prawne. Książka zawiera analizę obowiązujących regulacji prawnych
w tym zakresie, a także możliwych zmian lub tworzenia nowych przepisów. Publikacja obejmuje stan prawny
na 31 lipca 2010 roku i stanowi obecnie najnowszą dostępną pozycję całościowo podejmującą temat jednostek
pomocniczych gminy.

P
roblematyka pozycji prawnej i zasad funkcjo- Rozdział pierwszy – Jednostki pomocnicze gmi-
nowania jednostek pomocniczych gminy zo- ny w podziale terytorialnym państwa oraz ich tworze-
stała przez autorkę ujęta w pięciu roz- nie, łączenie, podział i znoszenie – jest poświęcony za-
działach. Każdy rozdział – poza omówie- sadom podziału terytorialnego państwa i procesu
niem jednostek pomocniczych gminy zgodnie tworzenia jednostek pomocniczych. Autorka bardzo
z przepisami Ustawy o samorządzie gminnym1 – za- szczegółowo omawia etapy tworzenia jednostek po-
wiera analizę dotyczącą „odrębności warszawskich” mocniczych wraz ze wszystkimi wymaganymi ele-
na gruncie Ustawy o ustroju miasta stołecznego mentami procedury uchwałodawczej i konsultacyj-
Warszawy2 w zakresie analizowanej tematyki. nej, w zakresie zarówno samego utworzenia
Ponadto rozdziały kończą się wnioskami de lege lata jednostki pomocniczej gminy, jak i uchwalenia jej
i – od drugiego rozdziału – postulatami de lege ferenda. statutu. W rozdziale tym przeanalizowano zasady

1 Tekst jednolity: DzU 2001, nr 142, poz. 1591.


2 DzU 2002, nr 41, poz. 361.
Szymon Osowski, Karol Mojkowski 89
Jednostki pomocnicze gminy – stan prawny

tworzenia jednostek nazwanych przez ustawodawcę niczą gminy do załatwiania spraw indywidualnych z
(sołectwa, dzielnice, osiedla – art. 5 ust. 1 ustawy) zakresu administracji publicznej. Autorka szcze-
i jednostek nienazwanych oraz ewentualną kolej- gółowo omawia przesłanki formalne upoważnienia,
ność powoływania nazwanych i niezwanych jednos- problematykę statusu prawnego organu wykonaw-
tek pomocniczych gminy. Autorka omawia także za- czego gminy, który został upoważniony zgodnie
gadnienia łączenia, podziału i znoszenia jednostek z tym przepisem, i ostatecznie skutki upoważnienia,
pomocniczych gminy, przy czym podkreśla obli- do których zalicza między innymi uzyskanie statusu
gatoryjność prowadzenia konsultacji w wypadku funkcjonariusza publicznego, brak obowiązku
łączenia i podziału jednostek pomocniczych gminy. składania oświadczeń majątkowych, utratę kompe-
Zwracając uwagę czytelnika na problemy poru- tencji przez dotychczasowy organ. Drugi z przy-
szone w recenzowanej publikacji, należy podkreślić, wołanych przepisów określa, zdaniem autorki, dwa
że kształt statutu jednostki pomocniczej gminy ma osobne uprawnienia jednostek pomocniczych gmi-
podstawowe znaczenie dla funkcjonowania wspólno- ny: zarządzanie i korzystanie z mienia komunalne-
ty samorządowej, która znajduje się w jej obrębie, go oraz rozporządzanie dochodami i zakres czynno-
i jest ściśle związany z ideą funkcjonowania jednostek ści dokonywanych samodzielnie przez jednostkę
pomocniczych gminy. Są to bowiem struktury wspól- pomocniczą gminy w zakresie przysługującego jej
noty samorządowej w szerszym rozumieniu, znaj- mienia. Zaprezentowane opinie i orzecznictwo po-
dujące się możliwie najbliżej obywatela – ich zwalają Monice Augustyniak skonkludować, że
powołanie oraz funkcjonowanie w ramach określo- mimo takiego brzmienia art. 48 ust. 1 Ustawy o samo-
nych zadań, środków i kompetencji stanowi realizację rządzie gminnym jednostka pomocnicza na gruncie
zasady subsydiarności zawartej w Konstytucji Rze- wszystkich przepisów i swojego charakteru nie może
czypospolitej Polskiej. Zapoznanie się z uregulowa- być podmiotem mienia, z zasady bowiem prawa
niami dotyczącymi procesu tworzenia jednostek związane z mieniem przysługują gminie, a jednostki
pomocniczych może dostarczyć czytelnikowi rów- pomocnicze mogą w tym zakresie wyłącznie wystę-
nież niezbędnej wiedzy do oceny rozpoczynającej się pować w imieniu gminy, zgodnie z regulacjami sta-
dyskusji nad możliwościami zmiany Ustawy o samo- tutowymi. Autorka w rozdziale drugim równie szero-
rządzie gminnym, między innymi w zakresie warun- ko prezentuje przepisy i rozwiązania dotyczące
ków ustanawiania jednostek pomocniczych gminy. statusu prawnego jednostek pomocniczych Warsza-
Z kolei świadomość regulacji ustrojowych na poziomie wy na podstawie odrębności przepisów Ustawy
ustawy zasadniczej, a także procesu tworzenia prawa o ustroju miasta stołecznego Warszawy.
miejscowego związanego z poziomem funkcjonowa- Lektura dwóch pierwszych rozdziałów książki
nia jednostek pomocniczych gminy, wydaje się klu- Moniki Augustyniak dostarcza cennych informacji
czowa dla właściwego wypełniania misji przez czytelnikom zainteresowanym problematyką współ-
organizacje pozarządowe. pracy organizacji pozarządowych z jednostkami
Rozdział drugi – Status prawny jednostek po- pomocniczymi – szczególnie w zakresie prawa włas-
mocniczych gminy – to szerokie spojrzenie na status ności dóbr, którymi dysponują te jednostki. Skłania
jednostek pomocniczych gminy w sferze prawa pub- ona do uznania ułomności w funkcjonowaniu nie-
licznego i prywatnego. Analiza przepisów wychodzi których jednostek pomocniczych samorządu teryto-
poza Ustawę o samorządzie gminnym, dlatego autor- rialnego, opierając się na hipotezie dotyczącej braku
ka wskazuje aspekty prawne i rzeczywiste ewentual- możliwości podejmowania pełnej odpowiedzialności
nej samodzielności prawnej jednostek pomocni- za materialne dobro wspólne. Należy jednak zauwa-
czych gminy. Prowadzone rozważania prowadzą do żyć, że refleksja taka wykracza poza materiał ujęty
wniosku, że na gruncie obowiązujących przepisów w publikacji.
nie można twierdzić, że jednostki pomocnicze gmi- Rozdział trzeci – Ustrój wewnętrzny jednostek
ny mają osobowość prawną i zdolność samodzielne- pomocniczych gminy – został poświęcony trzem głów-
go dokonywania czynności w sferze prawa cywilne- nym zagadnieniom: omówieniu organów jednostek
go. W tym zakresie Monika Augustyniak zwraca pomocniczych gminy, procedurze legislacyjnej w jed-
jednak uwagę na dwie ważne kwestie wynikające nostkach pomocniczych gminy i problematyce statu-
z art. 39 ust. 4 i art. 48 ust. 1 Ustawy o samorządzie tu. W pierwszej części, poza analizą pozycji
gminnym. Pierwszy z tych przepisów pozwala radzie ustrojowej, zasad i trybu przeprowadzania wyborów
organu wykonawczego upoważnić jednostkę pomoc- oraz zadań i kompetencji organów uchwałodaw-
90
nr specjalny – 2010/2011

czych, wykonawczych i – osobno – organu wspoma- lowań w statucie jednostki pomocniczej co do jej za-
gającego, jakim jest rada sołecka, autorka wskazuje dań lub ich pozorne przekazanie uniemożliwia
rzadko wykorzystywane możliwości realizacji zadań powołanie takiej jednostki, tym samym uchwała o po-
jednostek pomocniczych przez komisje i zespoły. wołaniu jednostki z taką wadą powinna być zakwe-
Zakres zadań oraz kompetencje komisji i zespołów stionowana. Monika Augustyniak przypomina, że
każdorazowo należy określić w statucie (rady, komi- mimo braku uregulowań dotyczących zadań, jakie
sje i zespoły – jako organy wewnętrzne – mają ogra- ma wykonywać jednostka pomocnicza, nie mogą być
niczony swoją pozycją zakres zadań). Monika one inne niż zadania przypisane gminie. W dalszej
Augustyniak charakteryzuje ponadto bardzo ważną części autorka dokonuje klasyfikacji zadań jednostek
regulację statutu jednostek pomocniczych gminy, pomocniczych gminy i analizuje poszczególne grupy
jaką jest określenie procedury legislacyjnej. W ra- zadań. Rozdział czwarty zawiera również analizę za-
mach tego zagadnienia, z punktu widzenia właści- sad możliwości przekazywania środków budżeto-
wego podejmowania uchwał zarówno przez organy wych na realizację zadań jednostek pomocniczych
uchwałodawcze, jak i kolegialne organy wykonaw- gminy. Autorka, przywołując art. 18 ust. 2 pkt 7
cze, wspomagające i wewnętrzne pomocnicze (ko- w związku z art. 51 ust. 3 Ustawy o samorządzie gmin-
misje, zespoły), należy w statucie, zdaniem autorki, nym, podkreśla, że nawet przyznanie na podstawie
uregulować inicjatywę uchwałodawczą, wymagania tych przepisów kwot do realizacji zadań przez jednos-
formalne projektu, obowiązki, uprawnienie do za- tki pomocnicze nie prowadzi do przekazania prawa
sięgania opinii komisji, tryb procedowania z projek- do osobnego budżetu, a jedynie wskazanie kwoty na
tem, tryby głosowania. Jednocześnie Monika dane zadanie w jednostce pomocniczej w ogólnym
Augustyniak zwraca uwagę, że niezbędnym elemen- budżecie gminy. Monika Augustyniak szczegółowo
tem odpowiedniego funkcjonowania organów jednos- analizuje Ustawę o funduszu sołeckim4, która stwo-
tek pomocniczych gminy jest należyte uregulowanie rzyła osobny mechanizm zapewniania określonych
w statucie kwestii protokołowania sesji, posiedzeń kwot, wyliczanych zgodnie z tą ustawą na poszczegó-
i zebrań, będące podstawą stwierdzenia poprawności lne sołectwa, w wypadku wyrażenia zgody na wyod-
funkcjonowania tych organów. Rozdział ten zawiera rębnienie tych środków przez radę gminy w każdym
także omówienie charakteru prawnego statutu jednos- roku. Ponadto autorka omawia procedurę wniosko-
tki pomocniczej gminy oraz – co ważne z punktu wi- wania i wykonywania funduszu sołeckiego oraz po-
dzenia funkcjonowania jednostek pomocniczych tencjalne problemy w jego realizacji.
– szczegółową analizę zakresu materii statutowej Określanie zadań jednostek pomocniczych
wraz ze wskazaniem obligatoryjnego zakresu statu- gminy wydaje się kwestią szczególnie interesującą za-
tów. Jednocześnie autorka poddaje analizie wykony- równo dla obywateli, jak i dla organizacji pozarządo-
wanie przez jednostki pomocnicze zasady jawności wych, jednostki pomocnicze gminy stanowią bowiem
działania, określone w art. 61 Konstytucji Rzeczypo- struktury znajdujące się najbliżej mieszkańców. Ich
spolitej Polskiej i Ustawie o dostępie do informacji pu- zadania, kompetencje i środki, w jakie zostają wypo-
blicznej3. W tym zakresie omawiana publikacja może sażone, mają na celu (na co zwraca uwagę Monika
stanowić inspirację do rozważenia problemów Augustyniak) przede wszystkim przyczyniać się do
związanych z przejrzystością funkcjonowania orga- sprawniejszego wykonywania zadań gminy, a co za
nów uchwałodawczych i jawności podejmowanych tym idzie – do podniesienia jakości życia mieszkań-
przez nie decyzji, w tym informacji o procedurze legi- ców. Jednym z mechanizmów funkcjonujących na
slacyjnej. Kwestie te mają fundamentalne znaczenie poziomie jednostki pomocniczej gminy – sołectwa,
dla zwiększenia kontroli społecznej już na poziomie jest właśnie fundusz sołecki. Szczególna rola w zapew-
jednostki pomocniczej samorządu terytorialnego. nieniu powodzenia tego mechanizmu przypada
Rozdział czwarty – Zadania jednostek pomocni- bezpośrednio mieszkańcom sołectw, którzy na zebra-
czych – to próba zwrócenia uwagi na najważniejszą niach wiejskich podejmują decyzje dotyczące prze-
kwestię w działaniach jednostek pomocniczych gmi- znaczenia środków, mają więc największy wpływ na
ny, czyli określenie ich zadań, co jest – jak podkreśla realizację stanowionego prawa.
wielokrotnie autorka – de facto koniecznym warun- Doświadczenie autorów niniejszej recenzji
kiem ich istnienia. Należy się zgodzić, że brak uregu- w pracy z funduszem sołeckim wskazuje na ist-
3 DzU 2001, nr 112, poz. 1198.
4 DzU 2009, nr 52, poz. 420.
Szymon Osowski, Karol Mojkowski 91
Jednostki pomocnicze gminy – stan prawny

niejącą potrzebę uzupełnienia stanu wiedzy o fun- Warto zwrócić uwagę, że publikacja autorstwa
duszu sołeckim tak wśród mieszkańców sołectw, jak Moniki Augustyniak nie stanowi diagnozy rzeczy-
i organizacji pozarządowych aktywnych w gminach wistego funkcjonowania opisanego stanu prawnego.
wiejskich i miejsko-wiejskich. Dlatego publikację Autorka nie podejmuje analizy problemów w dzia-
Moniki Augustyniak warto potraktować między in- łaniu jednostek pomocniczych gminy, których do-
nymi jako przewodnik prawny dotyczący jednostek świadczają obywatele i organizacje pozarządowe.
pomocniczych gmin. Lektura książki z pewnością Nie skupia się na zarzutach dotyczących na przy-
ułatwi odszukanie konkretnych miejscowych uregu- kład kwestii nadmiernej proceduralności w dzia-
lowań prawnych, których znajomość jest konieczna łaniu organów tych jednostek, nie dokonuje również
do realizacji zadań jednostki pomocniczej gminy nie rozpoznania problemów innego niż te, jakie bezpo-
tylko przez jej organy wykonawcze, ale także przez średnio wynikają z konstrukcji przepisów prawa,
mieszkańców, szczególnie tych najbardziej aktyw- tym samym nie odnosi się do spraw, które – zdaniem
nych w społeczności lokalnej. Należy podkreślić, że stowarzyszeń działających na poziomie sołectwa,
jednostki pomocnicze gminy jako struktury pozwa- osiedla, dzielnicy lub innych jednostek pomocni-
lają przede wszystkim na niezinstytucjonalizowaną czych – wymagają rozstrzygnięć. Jedną z takich
aktywność obywatelską. kwestii jest możliwy konflikt między radami a orga-
Rozdział piąty – Kontrola i nadzór nad działal- nami wykonawczymi jednostek pomocniczych sa-
nością jednostek pomocniczych – zawierający analizę morządu terytorialnego w związku z zakresem
działań kontrolnych i nadzoru, jakie mogą być pro- odpowiedzialności i przydzielonymi im zadaniami.
wadzone w stosunku do jednostek pomocniczych Nie taki był jednak zamysł omawianej książki.
gminy, jest podzielony na trzy części, z których ostat- Do niewątpliwych zalet publikacji należy zali-
nia jest poświęcona kwestii braku możliwości za- czyć zwięzłość wywodu, czytelne wyodrębnienie
skarżania działań organów jednostek pomocniczych wniosków i uwag autorki, a także bogaty materiał
zgodnie z art. 101 Ustawy o samorządzie gminnym. orzeczniczy. Książka jest napisana przystępnym ję-
Autorka wymienia i analizuje środki nadzoru, jakie zykiem, tak że czytelnik niemający na co dzień do
mogą być podejmowane w stosunku do jednostki po- czynienia z lekturą tekstów prawniczych, ale zain-
mocniczej gminy. Trzeba jednocześnie zauważyć, że teresowany tematyką jednostek pomocniczych, otrzy-
zakres oraz formy kontroli i nadzoru podejmowane ma całościowe informacje i przydatne wskazówki do
wobec organów jednostki pomocniczej muszą być podjęcia dalszych poszukiwań. Lektura książki Mo-
określone w statucie każdej jednostki i są elementem niki Augustyniak może stanowić wydatną pomoc
obligatoryjnym statutu. Monika Augustyniak zwraca w poznaniu reguł funkcjonowania najbardziej lokal-
w tym zakresie uwagę na dwa podstawowe rozwiąza- nej wspólnoty samorządowej i terytorialnej, jaką jest
nia prawne. Zgodnie z art. 35 ust. 3 pkt 5 Ustawy o sa- jednostka pomocnicza gminy.
morządzie gminnym, kontroli i nadzorowi podlegają Czytelnik otrzymuje rzetelne kompendium
organy jednostek pomocniczych gminy, co wyklu- dotyczące jednostek pomocniczych samorządu
czałoby kontrolę nad całością działania jednostek po- gminy. Warto więc, aby samodzielnie lub z insty-
mocniczych, na przykład organów wspomagających. tucjonalnym wsparciem organizacji pozarządowej
Autorka wskazuje jednak również art. 18a ust. 1 tej skorzystał z przysługujących mu praw. Wydaje się,
ustawy, w którym ustawodawca wskazał, że rada że wnikliwa lektura książki Moniki Augustyniak po-
gminy kontroluje działalność jednostek pomocni- zwala podnieść kompetencje aktywnego mieszkańca
czych, co pozwala podejmować działania kontrolne wspólnoty samorządowej – jednostki pomocniczej
każdego przejawu działalności jednostki pomocni- gminy.
czej. Monika Augustyniak podkreśla, że choć nadzo-
rem zajmują się organy gminy, to gwarancją
poprawności i bezstronności tych działań będzie Szymon Osowski jest ekspertem prawnym
w większym zakresie rada gminy, której działania Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich.
podlegają kontroli organu nadzoru i ewentualnej możli- Karol Mojkowski jest koordynatorem projektu
wości zaskarżenia zgodnie z art. 101 Ustawy o samo- „Bud¿et obywatelski” w Stowarzyszeniu Liderów
rządzie gminnym. Lokalnych Grup Obywatelskich.
92

Rafa³ Za³êski

Pakiet startowy

Katarzyna Iwiñska (red.)

Profesjonalny
mened¿er w NGO
(Collegium Civitas Press,
Klub Myœli Spo³ecznej Inicjatywy,
Warszawa 2010)

Zamysłem autorów podręcznika Profesjonalny menedżer w NGO było przygotowanie publikacji


odpowiadającej na potrzeby profesjonalizującej się kadry zarządzającej organizacji obywatelskich, a także
likwidowanie przeszkód, które mogą utrudniać jej rozwój – przez dostarczenie podstawowej i spójnej informacji
o prawie i zasobach ludzkich podmiotów trzeciego sektora. Czy udało się zrealizować to zamierzenie? W znacznej
mierze tak, choć bardziej w zakresie regulacji prawnych niż kapitału ludzkiego organizacji pozarządowych.

P
ublikacja składa się z dwóch części. W części zaczynają zapoznawać się z problematyką trzeciego
pierwszej, zatytułowanej Prawo, czytelnik sektora w Polsce, przyswojenie podstaw krajowego
znajdzie użyteczny przegląd najważniej- prawa o organizacjach. Omówienie kwestii prawnych
szych regulacji formalnoprawnych i księgo- rozpoczyna wyjaśnienie miejsca inicjatyw społecz-
wo-finansowych wyznaczających ramy funkcjono- nych w ogólnych zasadach ustroju społecznego zawar-
wania organizacji pozarządowych w Polsce. Część tych w ustawie zasadniczej. Dalej znajdujemy defini-
druga, zatytułowana Ludzie, przybliża tajniki cję organizacji pozarządowej z Ustawy o działalności
zarządzania zasobami ludzkimi w podmiotach trze- pożytku publicznego i o wolontariacie1 oraz ogólne
ciego sektora i współpracy z wolontariuszami, za- zasady działania osób prawnych. Dzięki takiemu ze-
wiera także omówienie zagadnień związanych stawieniu uzyskujemy szybki wgląd w osadzenie ini-
z motywowaniem pracowników. cjatyw społecznych na szerszym tle jednostek
Na podkreślenie zasługuje czytelny układ i spo- organizacyjnych mających osobowość prawną, zdo-
sób prezentacji treści oraz jasny język rozdziałów po- bywamy także orientację, jakiego typu instytucje są
święconych prawu – są to bowiem atuty pierwszej uprawnione do prowadzenia działalności pożytku
części podręcznika. Regulacje prawne zaprezentowa- publicznego, jakie zaś nie otrzymały takich upraw-
no na zasadzie logicznego ciągu „od ogółu do szcze- nień. Zgromadziwszy wiedzę podstawową, konstytu-
gółu”, co bardzo ułatwi osobom, które dopiero cyjną, i bardziej szczegółowe informacje o ramach

1 DzU 2003, nr 96, poz. 873 ze zm.


Rafa³ Za³êski 93
Pakiet startowy

prawnych działania organizacji pozarządowych, nienie różnic między umową o dzieło a umową-zle-
przechodzimy do bardziej szczegółowych zagad- ceniem, wraz z przykładowymi wzorami umów. Za-
nień i możemy zapoznać się z przepisami prawnymi gadnienia związane z umowami potraktowano prak-
oraz procedurami związanymi z powoływaniem tycznie, ukazując tematykę z uwzględnieniem
i działaniem stowarzyszeń, fundacji i spółdzielni so- głównych problemów, jakie mogą napotkać w tym
cjalnych. Klarownie zestawiony i przystępnie opisany obszarze organizacje pozarządowe.
zespół przepisów prawnych dotyczących tworzenia Przyznam, że po lekturze części prawnej pod-
i funkcjonowania podmiotów trzeciego sektora może ręcznika z dużym zainteresowaniem zabrałem się za
z pewnością ułatwić podjęcie decyzji, która z form częścią drugą, zatytułowaną Ludzie. Problematyka
prawnych najbardziej odpowiada możliwościom i ce- zarządzania zasobami ludzkimi w organizacjach
lom inicjatywy społecznej, jaką zamierzamy realizo- pozarządowych, mimo że dotyczy zasobów kluczo-
wać. wych, nie jest jeszcze szeroko opisana w polskiej lite-
Następnym etapem po wyborze formy działal- raturze przedmiotu.
ności może być decyzja o tym, czy powołany przez Niestety, część druga Profesjonalnego mene-
nas do życia podmiot powinien się ubiegać o uzyska- dżera w NGO ma znacznie mniejszą objętość niż
nie statusu organizacji pożytku publicznego. Taką pierwsza. Znajdziemy tutaj wskazówki dotyczące
logiką kierowali się autorzy podręcznika, omawiając rekrutacji, wprowadzania nowych pracowników
w tym miejscu publikacji prawa i obowiązki organi- do organizacji, komunikacji wewnętrznej, rozwoju
zacji pożytku publicznego. Należy to uznać za do- i oceny pracowników, opis formalnoprawnych kwe-
bry pomysł, gdyż dzięki dotychczasowej lekturze stii związanych ze współpracą z wolontariuszami
książki zyskaliśmy już sporą wiedzę – od konsty- (szkoda, że zabrakło takiego opisu przy wskazów-
tucyjnych podstaw aż po szczegółowe zasady two- kach dotyczących stałego personelu organizacji),
rzenia i działania instytucji obywatelskich, w tym a także omówienie problemów, jakie może napotkać
organizacji pożytku publicznego. menedżer przy współpracy z wolontariuszami, mię-
Ponieważ jednak organizacje nie działają dzy innymi sposoby radzenia sobie w wypadku
w próżni, a po wyborze formy prawnej trzeba zająć niedotrzymywania zobowiązań. Publikację zamyka
się konkretną pracą, autorzy podręcznika po przed- podrozdział poświęcony motywowaniu wolontariu-
stawieniu kompendium wiedzy opisali zagadnienia szy i pracowników organizacji pozarządowych,
prawne współpracy instytucji obywatelskich z admi- w którym możemy zapoznać się bliżej z zagadnie-
nistracją publiczną, w tym trybów uzyskiwania dota- niami dbałości o zaangażowanie i efektywność zaso-
cji i formalnych aspektów zlecania organizacjom re- bów ludzkich organizacji.
alizacji zadań publicznych. Temat pozyskiwania Prezentowana publikacja wydaje się więc
środków na działalność jest kontynuowany w następ- dziełem nierównym i nieproporcjonalnym, gdyż
nych rozdziałach, które dotyczą prawnych regulacji zdecydowanie pełniejsza, bardziej dopracowana
źródeł finansowania organizacji pozarządowych, ta- i użyteczna jest część pierwsza – Prawo. Z wiedzy
kich jak składki członkowskie, darowizny, mecha- zgromadzonej w tej części mogą skorzystać zarówno
nizm jednego procenta, zbiórki publiczne, spadki początkujący, jak i bardziej zaawansowani liderzy
oraz nawiązki sądowe. Naturalną kontynuacją tego inicjatyw obywatelskich. Pierwsi, pragnąc sformali-
wątku, zręcznie zrealizowaną przez autorów, jest zować swoją działalność, znajdą tam czytelnie
omówienie problematyki odpłatnej i nieodpłatnej przedstawione podstawy prawa o organizacjach po-
działalności pożytku publicznego oraz działalności zarządowych oraz warunki i formalne regulacje do-
gospodarczej. Następny rozdział koncentruje się na tyczące zakładania i funkcjonowania instytucji
możliwościach współpracy organizacji pozarządo- społeczeństwa obywatelskiego. Dostęp do takich
wych i administracji publicznej w świetle znoweli- materiałów zapewnia wprawdzie Internet, ale
zowanej Ustawy o działalności pożytku publicznego w rozproszonej formie, w podręczniku jednak
i o wolontariacie, autorzy opisują w nim bowiem – dzięki zebraniu w jednym miejscu i podaniu
między innymi regulacje dotyczące uchwał konsul- w czytelnej formie – stanowią one cenne źródło infor-
tacyjnych, rocznych programów współpracy oraz macji dla osób dopiero zdobywających wiedzę o for-
procedury otwartych konkursów ofert. W ostatnich malnych stronach funkcjonowania podmiotów trze-
rozdziałach części pierwszej podręcznika znajdzie- ciego sektora. Z kolei bardziej zaawansowanym
my najważniejsze zasady zawierania umów i wyjaś- uczestnikom inicjatyw obywatelskich lektura publi-
94
nr specjalny – 2010/2011

kacji umożliwi uzupełnienie i uporządkowanie święconej szkoleniom dla pracowników, która jest
swojej wiedzy o formalnoprawnych aspektach raczej zasygnalizowana w publikacji, chciałoby się
działania organizacji. Zaletą części prawnej podrę- przeczytać nieco więcej o możliwych i najbardziej
cznika jest jasny, zrozumiały język i skupienie na wartościowych z punktu widzenia organizacji ty-
wymiarze praktycznym podejmowanych zagadnień, pach szkoleń oraz metodach identyfikacji potrzeb
dzięki czemu zbiór podstawowych aktów prawnych szkoleniowych, które wcale nie muszą być drogie
pozwala czytelnikowi poczuć się pewniej i bezboleś- i znajdują się prawdopodobnie w zasięgu możliwo-
nie przyswoić zakres przepisów regulujących ści finansowych wielu podmiotów trzeciego sektora.
działanie organizacji pozarządowych i ich współ- Również w rozdziale poświęconym kwestiom
pracę z administracją. Można przypuszczać, że takie oceny pracowników – tematowi bardzo aktualnemu
oswojenie prawa i uporządkowanie jego przepisów w wielu organizacjach – warto byłoby przybliżyć na
w praktycznym ujęciu pozwala podjąć bardziej swo- przykład problematykę rodzaju ocen pracowniczych
bodne działania związane z osiąganiem założonych czy kryteriów oceny. Wydaje się, że zagadnienia z te-
celów. go zakresu – przedstawione w publikacji z zachowa-
Część druga podręcznika – Ludzie – jest próbą niem poradnikowego, praktycznego charakteru
przeniesienia praktyk z zakresu zarządzania zasoba- – mogłyby stanowić jej dopełnienie i dalszy cenny
mi ludzkimi zaczerpniętych z sektora biznesowego wkład w podnoszenie kompetencji menedżerów or-
do środowiska organizacji pozarządowych. Jest to ganizacji pozarządowych. Ewaluacja pracowników,
działanie potrzebne i interesujące, dzięki temu uzy- jak zauważają autorzy podręcznika, jest bowiem
skujemy bowiem zarys budowania strategii zarządza- istotnym elementem rozwoju, pozostaje jednak dla
nia zasobami ludzkimi w organizacji. Autorzy wielu instytucji terra incognita, warto byłoby więc
zachowali w tej części podręcznika zrozumiały i jasny przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu, prezentując
przekaz treści, jest jej tutaj jednak zdecydowanie szczegółowe przykłady i konkretne techniki.
mniej niż w części pierwszej, w związku z tym po lek- Na koniec kilka słów o szacie graficznej. Kiedy
turze całości pozostaje pewien niedosyt. O ile w roz- publikacja trafiła na moje biurko, wiele odwie-
działach poświęconych prawu udało się zarysować dzających mnie osób nie mogło powstrzymać odru-
podstawy systemu prawnego, w ramach którego chu sięgnięcia po nią – tę książkę po prostu chętnie
działają organizacje, o tyle w drugiej części podręcz- bierze się do ręki (cenna właściwość, zwłaszcza obec-
nika trochę zbyt wycinkowo potraktowano podjęty te- nie, kiedy wydaje się tak dużo publikacji, które rywa-
mat, jakim jest zarządzanie personelem podmiotów lizują o uwagę czytelnika). Jest to z pewnością
trzeciego sektora. Zawarte w tej części wskazówki pozytywny sygnał o profesjonalizacji również sfery
i uwagi dotyczące rekrutacji, wprowadzania nowych edytorskiej w organizacjach pozarządowych.
pracowników do organizacji, badania satysfakcji czy Podsumowując, podręcznik Profesjonalny me-
metod motywowania pracowników i wolontariuszy nedżer w NGO jest wartościową pozycją, napisaną
dają czytelnikowi jedynie wstępny obraz skali pro- przystępnym i jasnym językiem, przedstawiającą
blemów z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi, w uporządkowany i czytelny sposób podstawowe
przed jakimi staje pozarządowy menedżer. To już kwestie formalnoprawne dotyczące funkcjonowania
sporo, ale trochę szkoda, że autorzy nie zdecydowali organizacji oraz sygnalizującą istotne obszary z za-
się pogłębić tematu w ujęciu problemowym, koncen- kresu zarządzania jej zasobami ludzkimi. Stanowi
trując się na specyfice pracy w środowisku trzeciego użyteczny „pakiet startowy” dla działaczy, którzy
sektora. pragną rozwijać swoje kompetencje w kwestiach
Przykładem może być przyjęte na potrzeby pu- prawnych i menedżerskich. Wartością książki jest
blikacji podejście do rekrutacji. Wydaje się połączo- również – paradoksalnie – niedosyt, jaki pozostawia
ne z selekcją, tymczasem procesy te warto byłoby część druga, uświadamiając istnienie ogromnej licz-
potraktować rozdzielnie, na przykład po to, aby by pytań, które wymagają odpowiedzi, w obszarze
uświadomić menedżerom potrzebę i pokazać sposo- rozwoju i zarządzania najważniejszym z zasobów
by przyciągnięcia przez organizację dużej liczby organizacji, jakim są ludzie.
kandydatów do pracy (rekrutacja), żeby dokonać ra-
cjonalnego wyboru (selekcja) i zmaksymalizować
szanse pozyskania możliwie najlepszych pracowni- Rafa³ Za³êski jest specjalist¹ do spraw publikacji
ków i współpracowników. Podobnie w części po- i marketingu w Instytucie Spraw Publicznych.
95

Abstrakty

Marek Rymsza
Wspó³praca miêdzysektorowa w Polsce
Artykuł wprowadza w problematykę pierwszego numeru specjalnego kwartalnika „Trzeci Sektor”.
Autor zaznacza, że znaczna część publikowanych opracowań odwołuje się do wyników badań nad stanem
współpracy administracji publicznej i organizacji trzeciego sektora w Polsce prowadzonych w ramach
projektu „Model współpracy administracji publicznej i organizacji pozarządowych – wypracowanie
i upowszechnienie standardów współpracy”, będącego jednym z tzw. systemowych projektów Programu
Operacyjnego Kapitał Ludzki. Autor wskazuje, że podstawą polskiego modelu współpracy
międzysektorowej jest Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z 2003 roku, podkreśla
także znaczenie głębokiej nowelizacji tej ustawy, dokonanej w 2010 roku.

Magdalena Dudkiewicz
Standaryzacja wspó³pracy miêdzysektorowej – jak dalece po¿¹dana,
jak bardzo potrzebna, w jakim stopniu realna
Za punkt wyjścia rozważań autorka przyjęła możliwe sposoby rozumienia pojęcia standardu i procesu
standaryzacji. Następnie wskazując, jak złożonym zagadnieniem jest współpraca między administracją
publiczną i organizacjami trzeciego sektora, identyfikuje możliwe pola konfliktu w ramach procesu
standaryzacji tej współpracy. Zagrożenia te wynikają z braku uzgodnionej definicji standardu, przede
wszystkim jednak z odmiennego postrzegania celów procesu standaryzowania współpracy
międzysektorowej (i co za tym idzie – odmiennych oczekiwań) przez przedstawicieli organów władzy
publicznej i instytucji publicznych oraz reprezentantów organizacji pozarządowych.

Bartosz Pieliñski
Skandynawskie pañstwo dobrobytu i organizacje pozarz¹dowe
– antagoniœci czy sprzymierzeñcy?
W nordyckim modelu państwa dobrobytu, ukształtowanym po drugiej wojnie światowej, rola
organizacji trzeciego sektora była marginalna ze względu na dominującą pozycję służb i instytucji
państwowych. Począwszy od lat dziewięćdziesiątych XX wieku w państwach skandynawskich dokonują się
jednak znaczne przeobrażenia tego modelu, czego przejawem jest między innymi rosnące znaczenie
organizacji pozarządowych jako usługodawców oraz rzeczników interesów obywateli. Autor wskazuje, że
proces ten jest przez badaczy skandynawskich różnie interpretowany: zdaniem jednych, aktywność
organizacji pozarządowych prowadzi do demontażu skandynawskiego modelu polityki społecznej, zdaniem
drugich – odwrotnie, jest szansą na urzeczywistnienie kluczowych wartości nordyckiego modelu w nowych
uwarunkowaniach społeczno-ekonomicznych. Autor zastanawia się także nad wpływem, jaki zetknięcie
organizacji pozarządowych z silnym sektorem publicznym wywiera na prowadzoną przez nie działalność.
96
nr specjalny – 2010/2011

Katarzyna Górniak
Uwarunkowania wspó³pracy miêdzysektorowej – co wynika z badañ?
W artykule omówiono czynniki kształtujące w Polsce współpracę między organizacjami
pozarządowymi a podmiotami sfery publicznej, głównie organami i instytucjami samorządu
terytorialnego. Tekst jest oparty na kwerendzie raportów badawczych. Większość raportów koncentruje
się na tym, jak przebiega i jakie formy przyjmuje współpraca międzysektorowa, ale pomija zagadnienie
uwarunkowań współpracy. Wtórna interpretacja wyników badań i umieszczenie ich na szerszym tle
pozwala odtworzyć, jak są konceptualizowane uwarunkowania współpracy i jak do zawartych w nich
twierdzeń i tez odnoszą się obie strony współpracy, czyli działacze i urzędnicy samorządowi oraz
przedstawiciele trzeciego sektora.

Urszula Budzich-Szuka³a, Tomasz Olszewski


Modele wspó³pracy w Wielkiej Brytanii, Czechach i Estonii
Na przykładzie trzech państw członkowskich Unii Europejskiej autorzy analizują zachodzące
w Europie procesy związane ze zmianami relacji między władzą publiczną a obywatelami, zwiększeniem
roli inicjatyw obywatelskich, poprawą zrozumienia między administracją publiczną a organizacja-
mi działającymi na rzecz dobra wspólnego. Zwracają uwagę, że dla Polski interesujące i pouczające są za-
równo doświadczenia państw o utrwalonym systemie demokracji politycznej, poszukujących nowych form
urzeczywistnienia obywatelskości i „władzy ludu” (koncepcja demokracji partycypacyjnej), jak i nowych
krajów członkowskich Unii Europejskiej, przechodzących transformację ustrojową. Do kluczowych roz-
wiązań zagranicznych, jakie warto wykorzystać w budowaniu polskiego modelu współpracy międzysekto-
rowej, autorzy zaliczyli krajowe porozumienia typu compacts, rozwiązania dotyczące zlecania usług
organizacjom pozarządowym oraz funkcjonowanie tzw. instytucji horyzontalnych, współtworzących płasz-
czyzny współdziałania.

Trzeci sektor a ekonomia spo³eczna. Czy w Polsce nastêpuje ekonomizacja


organizacji pozarz¹dowych?
Dyskusja redakcyjna z udzia³em Ewy Szymczak, Jana Herbsta, Tomasza Schimanka
i Tomasza KaŸmierczaka. Prowadzenie Marek Rymsza
Uczestnicy dyskusji analizowali trzy scenariusze ekonomizacji trzeciego sektora, związane
z prowadzeniem przez organizacje pozarządowe działalności gospodarczej (co następuje od początku lat
dziewięćdziesiątych XX wieku), odpłatnej działalności statutowej (co umożliwiła Ustawa o działalności
pożytku publicznego i o wolontariacie z 2003 roku) oraz podejmowaniem misyjnej działalności
ekonomicznej przez organizacje uruchamiające przedsiębiorstwa społeczne (wpływ Inicjatywy
Wspólnotowej EQUAL). Dyskutanci uznali, że wszystkie scenariusze są w większym stopniu opisem
możliwych ścieżek rozwoju trzeciego sektora niż realnie zachodzących w nim procesów – potencjał
ekonomiczny sektora jest bowiem nadal niski. Sytuacji ekonomicznej sektora nie poprawiła ani większa
dostępność środków publicznych, w tym unijnych, ani system odpłatnego zlecania organizacjom zadań
publicznych. Uczestnicy dyskusji różnili się w ocenie polskiego modelu kontraktowania usług społecznych
opartego na regulacjach Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Wskazywali także
rodzące się możliwości uczestnictwa podmiotów non profit w przetargach na realizację zadań publicznych,
związane z tzw. klauzulami społecznymi dopuszczonymi przez prawo unijne.
97

£ukasz Ma³ecki-Tepicht
Animacja lokalna jako funkcja regionalnych oœrodków Europejskiego Funduszu
Spo³ecznego
Opracowanie prezentuje działalność sieci ponad pięćdziesięciu regionalnych ośrodków Europejskiego
Funduszu Społecznego funkcjonujących w kolejnych dwóch perspektywach finansowych związanych
z wydatkowaniem środków unijnych (lata 2004–2006 i 2007–2013). Analizując metody doboru podmiotów
realizujących zadania regionalnych ośrodków Europejskiego Funduszu Społecznego (dawniej wybierane
centralnie przez ośrodek krajowy, a obecnie przez urzędy marszałkowskie lub inne tzw. instytucje
pośredniczące komponentu regionalnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki), autor przygląda się
jednej z ich funkcji, jaką jest animacja lokalna, wskazując, że działania animacyjne, chociaż wartościowe
i przynoszące pozytywne rezultaty, pozostają mniej rozpoznane niż pozostałe usługi oferowane przez
ośrodki regionalne, jak upowszechnianie informacji o funduszach unijnych, szkolenia i doradztwo.

Alicja Grenda, Tomasz Potkañski


Konkurs Samorz¹dowy Lider Zarz¹dzania 2010 „Wspó³praca gmin i powiatów
z organizacjami pozarz¹dowymi”
Tekst jest poświęcony edycji konkursu organizowanego w 2010 roku przez Związek Miast Polskich,
której celem było zidentyfikowanie przykładów dobrej współpracy jednostek samorządu lokalnego
z organizacjami pozarządowymi. Autorzy omawiają zasady konkursu, zgodnie z którymi w pierwszym
etapie złożone wnioski weryfikowali eksperci, a wyłonieni finaliści zostali – w drugim etapie – zwizytowani,
aby w ten sposób zweryfikować informacje zawarte we wnioskach. Ostatecznie spośród 78 wniosków pięć
otrzymało najwyższe wyróżnienia: wyłoniono dwóch równorzędnych laureatów pierwszej nagrody
w kategorii dużych miast oraz po jednym w kategorii miast średnich i małych, powiatów oraz gmin
wiejskich. W końcowej części artykułu zostały krótko przedstawione nagrodzone projekty
międzysektorowej współpracy.

Anna Krajewska
Formy wspó³pracy miêdzysektorowej po nowelizacji Ustawy o dzia³alnoœci po¿ytku
publicznego i o wolontariacie – perspektywy dla organizacji pozarz¹dowych
Artykuł zawiera omówienie regulacji prawnych dotyczących współpracy między administracją
publiczną i organizacjami pozarządowymi w sferze pożytku publicznego zawartych w nowelizacji Ustawy
o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie uchwalonej przez parlament w 2010 roku. Autorka
podkreśla, że uchwalenie nowelizacji poprzedziły szeroko zakrojone konsultacje społeczne. Stara się także
odpowiedzieć na pytanie, czy wprowadzone nowelizacją nowe rozwiązania stanowią racjonalną odpowiedź
na problemy identyfikowane w toku badań zrealizowanych w ciągu siedmiu lat obowiązywania przepisów
poprzedniej ustawy, a w konsekwencji – czy nowelizacja usprawni współpracę i doprowadzi do wzrostu
znaczenia organizacji pozarządowych w szeroko rozumianym systemie realizowania zadań publicznych.

Dwug³os z udzia³em Piotra Kontkiewicza i Marcina Dadela: Jak nowe mechanizmy


wspó³pracy zawarte w nowelizacji Ustawy o dzia³alnoœci po¿ytku publicznego
i o wolontariacie wp³yn¹ na wspó³dzia³anie administracji publicznej z trzecim sektorem?
Na pytanie o spodziewane skutki wejścia w życie przepisów nowelizacji Ustawy o działalności pożytku
publicznego i o wolontariacie, uchwalonej w 2010 roku, odpowiedzi udzielają przedstawiciele obu stron
współpracy międzysektorowej, osobiście zaangażowani w prace nad wspomnianą nowelizacją: Piotr
Kontkiewicz, zastępca dyrektora Departamentu Pożytku Publicznego Ministerstwa Pracy i Polityki
98
nr specjalny – 2010/2011

Społecznej („gospodarza” prac nad przygotowaniem rządowego projektu nowelizacji), oraz Marcin Dadel
z Sieci Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT i równocześnie członek Rady Działalności Pożytku
Publicznego – organu opiniodawczego Ministra Pracy i Polityki, a zarazem podstawowej instytucji dialogu
obywatelskiego.

Ewa Bogacz-Wojtanowska

Zarz¹dzanie procesem wspó³pracy jednostek samorz¹du terytorialnego


i organizacji pozarz¹dowych
Celem opracowania jest wskazanie kluczowych organizacyjnych czynników wpływających na jakość
współpracy jednostek samorządu terytorialnego i organizacji pozarządowych. Analizie poddano
szczególnie przebieg i uwarunkowania procesu współpracy oraz kluczowe aspekty zarządzania tym
procesem. Autorka na podstawie wyników badań empirycznych przedstawia zasady i etapy modelowania
procesu współpracy, obejmującego rozpoznanie wymagań i oczekiwań kooperantów, wskazanie lidera oraz
ustalenie kolejno: celów współpracy, sekwencji działań i decyzji, sposobów komunikacji, zawartości
pomocnych formularzy i druków oraz zasad monitoringu współdziałania.
99

Abstracts

Marek Rymsza
Inter-Sectoral Cooperation in Poland
In his introduction to the first special issue of the “Third Sector” quarterly, Marek Rymsza points out
that a large part of the texts published on this subject refers to the results of the study of cooperation between
the public administration and third sector organisations in Poland pursued as part of the project entitled
“A Model for Cooperation Between the Public Administration and Non-Governmental Organisations
– Formulation and Propagation of Standards for Cooperation”, one of the systemic projects of the Human
Capital Operating Programme. He also points out that the Polish model for inter-sectoral cooperation is
largely rooted in the Legislative Act regarding Public Usefulness Activity and Volunteer Work of 2003 and,
in this context, explains the importance of the amendments to this statute enacted in 2010.

Magdalena Dudkiewicz
Standardisation of Inter-Sectoral Cooperation – How Sincerely Desired, How Badly
Needed, in What Degree Viable?
As her point of departure, the Author discusses the possible meanings and understandings of the
concepts of “standardisation” and “standardisation process”. She then explains just how complex an issue
is posed by cooperation between the public administration and third sector organisations and identifies
possible areas of conflict in the context of standardising this cooperation. The attendant risks are associated
with this very difficulty of agreeing on the definition of a standard and with divergent views as to the
objectives of the process of standardising inter-sectoral cooperation on the part of, respectively, public
administration bodies, public institutions, and NGOs (and, consequently, with differing expectations).

Bartosz Pieliñski
The Scandinavian Welfare State and Non-Governmental Organisations – Antagonists
or Allies?
The Nordic model of the welfare state instituted after World War II has largely relegated NGOs to
a marginal role, with all the main functions filled by services and agencies of the state. As of the early 1990s,
however, significant shifts in this entrenched Scandinavian model have been in evidence, and one of the
indications of this shift has been comprised in the growing importance of NGOs as service providers and as
advocates for citizens. As the Author explains, various Scandinavian researchers have posited differing
interpretations of this process, with some maintaining that the new-found activity levels of NGOs are
undermining the Scandinavian social policy model, and others – that, quite on the contrary, they present an
opportunity for implementing the key values and premises of the Nordic model under a new set of social and
economic circumstances. The Author also considers the influence exerted by the contact of NGOs with
a strong a public sector on the work of the former.
100
nr specjalny – 2010/2011

Katarzyna Górniak
The Conditions for Inter-Sectoral Cooperation – What Do the Studies Say?
This article draws upon an analysis of study reports to present a discussion of the factors shaping
cooperation between non-governmental organisations and entities from the public sphere (mainly local
self-government bodies) in Poland. Most of the reports consulted in its preparation concentrate on the actual
workings and forms of inter-sectoral cooperation – to the exclusion of the conditions in which such
cooperation unfolds or which might be conducive to it. Secondary interpretation of the study results and
placing them in a broader context, as endeavoured here, enables recreation and analysis of the cooperation
condition conceptualisations on both sides.

Urszula Budzich-Szuka³a, Tomasz Olszewski


Models of cooperation in the United Kingdom, in the Czech Republic and in Estonia
The Authors adopt these three European Union member states as examples for analysing the gradual
change of the relationships between the public power structures and the citizenry, the growing role of civic
initiatives, and improved understanding between the public administration and organisations working
towards the common good as can now be observed in Europe. They note that, from the Polish perspective,
much interest and educational value lies in the experiences of countries with well-established democratic
polities which are now searching for new ways to apply the ideas of civic participation and people power (the
concept of participatory democracy) in practice as well as those of new member states which just recently
underwent the transformation from a totalitarian political system and centrally planned economy. Among
the key foreign ideas worth employing for purposes of the Polish inter-sectoral cooperation model, the
Authors mention nationwide compacts, the “farming out” of services to NGOs, and what are known as
horizontal institutions which co-form platforms for cooperation.

The Third Sector and the Social Economy. Is Poland Witnessing a New Economic
Dimension of NGOs?
A Debate Between Ewa Szymczak, Jan Herbst, Tomasz Schimanek
and Tomasz KaŸmierczak. Moderated by Marek Rymsza
The debate participants analysed three scenarios for infusing the third sector with an economic aspect
associated with business activity by non-governmental organisations (as observed since the early 1990s), core
activities conducted against charge (under the Legislative Act regarding Public Usefulness Activity and
Volunteer Work from 2003), and mission-type activities undertaken by organisations which launch social
enterprises (the influence of the EQUAL Communities Initiative). The participants agreed that, to a large
extent, all these scenarios aren’t a description of processes actually underway within the sector, but more of
a description of possible paths of development, with the real-terms economic potential of the third sector
remaining at a low level. What’s more, the economic situation of the sector has not been improved either by
increased availability of public funds (also from the EU) or by farming out duties normally falling within the
ambit of public institutions to NGOs in consideration for a fee. The participants differed in their assessment
of the Polish model for contracting social services under the Legislative Act regarding Public Usefulness
Activity and Volunteer Work; they also pointed to the new opportunities offered by participation of
non-profit organisations in tenders for performance of public tasks in connection with the “social clauses”
envisaged by EU law.
101

£ukasz Ma³ecki-Tepicht
Local Animation as a Function of the European Social Fund Regional Centres
This article discusses the operations of the network of over 50 entities of this sort over the two
consecutive financial perspectives for EU fund disbursement, 2004–2006 and 2007–2013. As he considers the
methods of selecting entities for operation within this network (this was formerly done at the central level, by
the European Social Fund National Centre, and has since been delegated to a more local level – either
regional offices of the central administration or other intermediating institutions of the Human Resource
Operating Programme’s regional component), the Author concentrates on the function of social animation.
This is just as well in that, as he argues, social animation, for all its importance and its successes to date,
generally receives less recognition than the other services offered the Centres, such as provision of
information about EU funds, training, and consulting services.

Alicja Grenda, Tomasz Potkañski


The Self-Government Management Leader 2010 “Cooperation of Local Communities
and Counties With NGOs” Competition
This text deals with last year’s edition of the competition organised by the Association of Polish Cities
with the purpose of identifying examples of good cooperation between local self-government bodies and
NGOs. The Authors present the competition rules, which provide that, in the first stage, the submitted
applications are verified by experts and the shortlisted finalists then receive visitors who verify the
information set out in their applications. In the end, of the 78 applications submitted, five received the
highest distinctions, with two ex aqueo winners of the first prize in the “large cities” category and one each in
the “medium and small cities”, “counties”, and “local communities” categories. The article then proceeds to
a brief summary of the inter-sectoral cooperation projects honoured with the prizes.

Anna Krajewska
Forms of Inter-Sectoral Cooperation in the Wake of the Amendments to the
Legislative Act regarding Public Usefulness Activity and Volunteer Work
– Perspectives for Non-Governmental Organisations
The Author presents a discussion of the Act’s (in its amended version, as adopted in 2010) regulations
concerning cooperation between the public administration and non-governmental organisations in the area
of public usefulness. She emphasises that adoption of this raft of amendments was preceded by broad social
consultation as well as exploring the question of whether these amendments represent a rational response to
the problems identified during research conducted over the seven years in which the Act was in force (and,
accordingly, whether these amendments will streamline cooperation and assure NGOs of a greater role in
the broader system for discharging tasks incumbent upon the public authorities).

Two Perspectives on Cooperation: How Will the New Mechanisms for Cooperation
Provided for in the Amended Legislative Act regarding Public Usefulness Activities
and Volunteer Work Influence Cooperation of the Public Administration
and the Third Sector?
This, and related, questions are addressed by representatives of the two sides of inter-sectoral
cooperation who have been personally involved in work on the legislative amendments: Piotr Kontkiewicz,
Deputy Director of the Public Usefulness Department at the Ministry of Labour and Social Policy (the
“process owner” with respect to the Polish government’s draft of the amendments) and Marcin Dadel of the
102
nr specjalny – 2010/2011

SPLOT Network for Support of Non-Governmental Organisations and member of the Public Usefulness
Activities Council – a consultative body affiliated with the Ministry of Labour and Social Policy and, at the
same time, an important civic dialogue institution.

Ewa Bogacz-Wojtanowska
Managing the Process of Cooperation Between Local Self-Government Bodies
and Non-Governmental Organisations
This article aims to identify the key organisational factors influencing the quality of cooperation
between the local self-government and NGOs. It analyses, in particular, the successive stages and conditions
of the cooperation process and the key aspects of its management. The Author draws on the results of
empirical studies to discuss the rules and stages by which the cooperation process is shaped, such as
identifying the requirements and expectations of the cooperating parties, designating a leader, and defining
the cooperation objectives, the action and decision stages and thresholds, means of communication, the
substantive content of forms and documents, and monitoring rules.
103

Noty o autorach

Ewa Bogacz-Wojtanowska – dr nauk humanistycznych w zakresie nauk o zarządzaniu, adiunkt


w Katedrze Badań Społeczeństwa Obywatelskiego w Instytucie Spraw Publicznych Uniwersytetu
Jagiellońskiego. Interesuje się problematyką zarządzania publicznego, zarządzania organizacjami
pozarządowymi, relacji międzysektorowych oraz roli organizacji pozarządowych w społeczeństwie
obywatelskim.
Urszula Budzich-Szukała – absolwentka anglistyki na Uniwersytecie Warszawskim, Development Science
na Uniwersytecie w Bristolu oraz studiów podyplomowych z zakresu prawa europejskiego na Uniwersytecie
Warszawskim (realizowanych wspólnie z Uniwersytetem w Maastricht). Zajmuje się zagadnieniami
rozwoju lokalnego i partnerstw lokalnych. Sekretarz zarządu Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich,
ekspert Europejskiej Sieci Obszarów Rybackich FARNET.
Marcin Dadel – dyrektor i członek zarządu Sieci Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT, członek
Rady Działalności Pożytku Publicznego drugiej i trzeciej kadencji, trener, ekspert w zakresie zarządzania
organizacjami pozarządowymi i współpracy trzeciego sektora z administracją publiczną.
Magdalena Dudkiewicz – dr, socjolog, adiunkt w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu
Warszawskiego, gdzie prowadzi zajęcia z zakresu pomocy społecznej, organizacji pozarządowych (w tym
społecznego public relations) i animacji kultury w środowisku lokalnym. Badacz organizacji
pozarządowych. Sekretarz redakcji kwartalnika „Trzeci Sektor”.
Katarzyna Górniak – socjolożka, absolwentka Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu
Warszawskiego, pracownik naukowy Wydziału Administracji i Nauk Społecznych Politechniki
Warszawskiej. Jej zainteresowania badawcze koncentrują się wokół zagadnień biedy, wykluczenia
społecznego, rozwoju lokalnego i społeczeństwa obywatelskiego. Prowadzi ewaluację projektów
społecznych z tych dziedzin.
Alicja Grenda – absolwentka kierunku „turystyka i rekreacja” Akademii Wychowania Fizycznego oraz
studiów podyplomowych z zakresu organizacji i zarządzania na Akademii Ekonomicznej (obecnie
Uniwersytet Ekonomiczny) w Poznaniu. Jest zastępcą dyrektora Biura Związku Miast Polskich
w Poznaniu, specjalistą do spraw promocji i kierownikiem konkursu „Samorządowy Lider Zarządzania”.
Piotr Kontkiewicz – prawnik, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego,
Krajowej Szkoły Administracji Publicznej oraz Podyplomowych Studiów Rachunkowości Szkoły Głównej
Handlowej w Warszawie. Wykładowca Collegium Civitas (2005–2009), zastępca dyrektora Departamentu
Pożytku Publicznego w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.
Małgorzata Koziarek – socjolog, koordynator projektu KOMPAS w Instytucie Spraw Publicznych,
poprzednio związana z Regional Environmental Center for Central and Eastern Europe, realizatorka
i współautorka projektów wspierających udział społeczny w podejmowaniu decyzji publicznych
dotyczących ochrony środowiska.
Anna Krajewska – dr, socjolog, prawnik, adiunkt w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych
Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w socjologii prawa. Ekspert Instytutu Spraw Publicznych,
gdzie monitoruje regulacje prawne dotyczące organizacji pozarządowych i partycypacji społecznej
w ramach Programu Społeczeństwa Obywatelskiego.
104
nr specjalny – 2010/2011

Łukasz Małecki-Tepicht – politolog, pracownik Krajowego Ośrodka Europejskiego Funduszu


Społecznego w Centrum Projektów Europejskich. Wcześniej pracował w Urzędzie m.st. Warszawy,
a następnie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
jako Instytucjach Pośredniczących drugiego stopnia dla Priorytetu 5 Dobre rządzenie Programu
Operacyjnego Kapitał Ludzki.
Karol Mojkowski – socjolog, absolwent Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, koordynator
projektu „Budżet obywatelski” w Stowarzyszeniu Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich. Interesuje się
tematyką aktywności mieszkańców jednostek pomocniczych samorządu terytorialnego.
Tomasz Olszewski – ekonomista, absolwent Wydziału Ekonomicznego Szkoły Głównej Gospodarstwa
Wiejskiego w Warszawie, od kilku lat zaangażowany w problematykę rozwoju obszarów wiejskich w Polsce.
Pracuje w Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich, gdzie między innymi pełni funkcję koordynatora
projektu „Model współpracy administracji publicznej z organizacjami pozarządowymi”.
Szymon Osowski – prawnik, ekspert prawny Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich.
Koordynuje prace Pozarządowego Centrum Dostępu do Informacji Publicznej, współpracuje z portalem
funduszesoleckie.pl. Uczestnik studiów doktoranckich na Wydziale Prawa Uniwersytetu Szczecińskiego,
gdzie zajmuje się zagadnieniem prawa do informacji.
Bartosz Pieliński – dr, socjolog i polityk społeczny, adiunkt i sekretarz Zakładu Rozwoju Społeczeństwa
Obywatelskiego w Instytucie Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego. Pracę doktorską poświęcił
modelom polityki społecznej w Azji Wschodniej. Prowadzi badania dotyczące roli organizacji
pozarządowych w polityce społecznej.
Tomasz Potkański – dr, etnograf i antropolog kultury, absolwent MBA w Międzynarodowej Szkole
Zarządzania (w ramach Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego).
Zastępca dyrektora Biura Związku Miast Polskich w Poznaniu, gdzie kieruje projektami oraz odpowiada
za rozwój Systemu Analiz Samorządowych. Wykładowca zarządzania publicznego w Collegium Civitas.
Marek Rymsza – dr socjologii, adiunkt w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu
Warszawskiego. Współpracuje z Instytutem Spraw Publicznych. Specjalizuje się w porównawczej polityce
społecznej w zakresie systemów zabezpieczenia społecznego oraz w problematyce sektora obywatelskiego.
Redaktor naczelny kwartalnika „Trzeci Sektor”.
Rafał Załęski – psycholog, absolwent Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Pracuje jako
specjalista do spraw publikacji i marketingu w Instytucie Spraw Publicznych. Członek redakcji kwartalnika
„Trzeci Sektor”.
Ma³gorzata Koziarek 105
„Model wspó³pracy administracji publicznej i

Ma³gorzata Koziarek

„Model wspó³pracy administracji


publicznej i organizacji
pozarz¹dowych”
– podstawowe informacje o projekcie
Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z 2003 roku1 stworzyła ramy prawne
współpracy organizacji pozarządowych i administracji publicznej. Badania, jakie przeprowadzono w okresie
siedmiu lat jej funkcjonowania2, wskazują jednak, że praktyka współpracy pozostaje niezadowalająca.
Warunkiem poprawy relacji międzysektorowych jest jej opieranie na czytelnych, obustronnie akceptowanych
normach i zasadach. Wypracowaniu standardów współpracy i ich upowszechnieniu ma służyć projekt
prezentowany w niniejszym artykule.

P
rojekt „Model współpracy administracji pub- programu, którym jest wzmacnianie mechanizmu
licznej i organizacji pozarządowych – wypra- partnerstwa między administracją publiczną a orga-
cowanie i upowszechnienie standardów nizacjami pozarządowymi. Ponadto projekt jest
współpracy” jest realizowany w formule part- zbieżny z założeniami Strategii Wspierania Rozwo-
nerskiej przez pięć instytucji. Liderem jest Departa- ju Społeczeństwa Obywatelskiego 2009–2015, zgod-
ment Pożytku Publicznego Ministerstwa Pracy i Po- nie z którymi Polacy powinni budować dobre
lityki Społecznej, pozostali partnerzy to Fundacja (nowoczesne i partnerskie) państwo, wspierając i roz-
Instytut Spraw Publicznych, Collegium Civitas, Sieć wijając dialog obywatelski.
Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT, Ogólnym celem prezentowanego przedsięw-
Związek Miast Polskich oraz Forum Aktywizacji zięcia jest zwiększenie zakresu i podniesienie jakości
Obszarów Wiejskich. Uruchomienie tego przedsię- mechanizmów współpracy administracji publicznej,
wzięcia poprzedziły kilkumiesięczne przygotowa- zwłaszcza samorządowej, i organizacji pozarządo-
nia, które rozpoczęły się jesienią 2009 roku. Główne wych na poziomie poszczególnych jednostek sa-
działania zaplanowano na lata 2010–2011, zakoń- morządu terytorialnego, mierzone tzw. indeksem
czenie zaś przewidziano na luty 2012 roku. jakości współpracy (o czym będzie jeszcze mowa).
Źródłem finansowania projektu są środki Realizowane w pierwszej (diagnostycznej) fazie
Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach projektu badania służą przygotowaniu narzędzia po-
Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Założenia miaru stanu i jakości współpracy administracji pub-
projektu wpisują się w jeden z celów strategicznych licznej i organizacji pozarządowych, nadającego się do

1 DzU 2003, nr 96, poz. 873 ze zm.


2 Por. między innymi: G. Makowski (red.): U progu zmian. Pięć lat „Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”,
Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2008; M. Rymsza, G. Makowski, M. Dudkiewicz (red.): Państwo a trzeci sektor. Prawo
i instytucje w działaniu, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2007.
106
nr specjalny – 2010/2011

cyklicznego stosowania, a także zgromadzeniu infor- nalne, mające charakter komplementarnych badań
macji pomocnych w opracowaniu modelu współpra- jakościowych.
cy międzysektorowej. Projekt modelu zostanie pod- W toku opisanych wyżej prac powstaje tzw. in-
dany wszechstronnym konsultacjom w ramach deks jakości współpracy, który ma być narzędziem
spotkań i różnych form warsztatowych, jego ostatecz- służącym do pomiaru współpracy międzysektoro-
na wersja posłuży zaś do stworzenia poradnika, wej, nadającym się do cyklicznego wykorzystywania
przekładającego wypracowane standardy współpracy przy okazji kolejnych badań. Będzie on uwzględniał
na język praktyki. Realizacji całego przedsięwzięcia również dane z monitoringu współpracy organów
towarzyszą rozbudowane działania informacyj- administracji publicznej z podmiotami działającymi
no-edukacyjne. W końcowej fazie projektu przewi- w sferze pożytku publicznego, prowadzonego przez
dziano szkolenie trenerów, którzy uzyskaną wiedzę Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
przekażą dalej, wdrażając standardy w całej Polsce. Wyodrębnionym wątkiem badawczym projektu
jest współpraca administracji publicznej i organizacji
Diagnoza, czyli badanie wspó³pracy pozarządowych przy tworzeniu polityk publicznych,
miêdzysektorowej szczególnie dotyczących spraw społecznych i ochrony
środowiska. Punktem wyjścia badań w tym zakresie
Głównym celem badawczo-diagnostycznej była – podobnie jak w opisanym wcześniej kompo-
części projektu jest zgromadzenie i usystematyzo- nencie – analiza danych zastanych. Jej wyniki zostały
wanie wiedzy na temat współpracy między admini- opisane w ekspertyzie Instytutu Spraw Publicznych
stracją publiczną i organizacjami pozarządowymi Współpraca sektora publicznego i obywatelskiego w two-
oraz stworzenie narzędzi umożliwiających pomiar rzeniu polityk publicznych w zakresie ochrony środowi-
i monitorowanie jakości tej współpracy. ska i spraw społecznych4. Przewidziano dwa rodzaje
Diagnoza jakości współpracy jest oparta na badań terenowych: warsztaty z elementami zogni-
badaniach jakościowych i ilościowych. Zostały one skowanych wywiadów grupowych dla grup miesza-
poprzedzone analizą danych zastanych, na podsta- nych (z udziałem przedstawicieli zarówno jednostek
wie której powstało opracowanie Instytutu Spraw samorządu terytorialnego, jak i organizacji poza-
Publicznych Jakość współpracy administracji pub- rządowych), w podziale na szczebel działania (gmi-
licznej i organizacji pozarządowych. Ekspertyza wyj- na, powiat, województwo) i branżę (ochrona
ściowa3. Następnie Instytut Spraw Publicznych środowiska, sprawy społeczne), oraz trzydzieści stu-
zrealizował wstępne terenowe badanie jakościowe, diów przypadku, obejmujących analizę dokumentów
obejmujące osiem zogniskowanych wywiadów gru- (polityk) oraz wywiady z zaangażowanymi w ich
powych z przedstawicielami jednostek samorządu tworzenie przedstawicielami samorządów i organiza-
terytorialnego odpowiedzialnymi za współpracę cji pozarządowych.
z partnerami niepublicznymi oraz z przedstawicie- Oprócz wspomnianych działań prowadzonych
lami organizacji pozarządowych (działających od- przez Instytut Spraw Publicznych warto wspomnieć
powiednio na szczeblu gminnym, powiatowym o dwóch innych przedsięwzięciach badawczych. Pierw-
i wojewódzkim), a także dwanaście pogłębionych sze z nich, realizowane przez Collegium Civitas, obej-
wywiadów indywidualnych z tzw. osobami kluczo- muje identyfikację dobrych praktyk współpracy ad-
wymi, posiadającymi kompetencje i doświadczenie ministracji publicznej i organizacji pozarządowych
związane z przedmiotem badań. Wiedza uzyskana w Polsce. Drugie to przeprowadzona przez Colle-
w tej fazie była użyteczna przy projektowaniu gium Civitas i Forum Aktywizacji Obszarów Wiej-
głównych działań badawczych – sondażu na repre- skich analiza porównawcza modeli współpracy
zentatywnej próbie 2 tysięcy organizacji poza- międzysektorowej wybranych państw członkow-
rządowych i analizy programów współpracy. skich Unii Europejskiej5. Wyniki tych prac będą wy-
W interpretacji uzyskanych wyników pomocne korzystane przy opracowaniu modelu i poradnika
będą zaplanowane w ostatnim etapie panele regio- współpracy międzysektorowej.

3 Por. artykuł Katarzyny Górniak w tym numerze kwartalnika „Trzeci Sektor” [przyp. red.].
4 P. Matczak, I. Rybka, E. Bogacz-Wojtanowska: Współpraca sektora publicznego i obywatelskiego w tworzeniu polityk publicznych
w zakresie ochrony środowiska i spraw społecznych. Ekspertyza wyjściowa (analiza materiałów zastanych), Instytut Spraw Publicznych,
Warszawa 2010 [mps].
5 Por. artykuł Urszuli Budzich-Szukały i Tomasza Olszewskiego w tym numerze kwartalnika „Trzeci Sektor” [przyp. red.].
Ma³gorzata Koziarek 107
„Model wspó³pracy administracji publicznej i organizacji pozarz¹dowych” – podstawowe informacje...

Model i poradnik wspó³pracy czy Fora Pełnomocników – skierowane do urzędni-


miêdzysektorowej ków odpowiedzialnych za współpracę międzysekto-
rową ze wszystkich szczebli administracji (Sieć
Za opracowanie modelu odpowiada, utworzo- Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT),
ny przez partnerów, Komitet Ekspertów, wspierany a także: forum tematyczne online „Tydzień z eks-
przez grupy robocze. Model i założenia poradnika pertem” (Collegium Civitas), specjalna edycja kon-
będą konsultowane w ramach tzw. samorządowo- kursu Związku Miast Polskich „Samorządowy
-pozarządowych grup wymiany doświadczeń, orga- Lider Zarządzania”, poświęcona współpracy z orga-
nizowanych przez Związek Miast Polskich, nizacjami pozarządowymi6, oraz reklamy na stro-
a ponadto na spotkaniach warsztatowych dla nach internetowych partnerów i w publikacjach
społeczności lokalnych, prowadzonych przez Fo- specjalnych poświęconych projektowi.
rum Aktywizacji Obszarów Wiejskich, i w trakcie Ważnym działaniem edukacyjnym służącym
zaplanowanych przez Sieć Wspierania Organizacji wdrożeniu wypracowanych w projekcie rozwiązań
Pozarządowych SPLOT „okrągłych stołów”, będą szkolenia dla trenerów – osób już pracujących
w których wezmą udział pełnomocnicy do spraw z organizacjami i samorządami, rekrutowanych ze
współpracy z organizacjami pozarządowymi i przed- wszystkich regionów kraju. Zajęcia będą się odby-
stawiciele trzeciego sektora. wały w ramach „szkół” prowadzonych przez Sieć
Na podstawie przyjętego modelu zostanie Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT
opracowany i wydany drukiem poradnik, służący i Collegium Civitas. Każdy z absolwentów „szkoły”
wdrożeniu standardów współpracy. Za koordynację przeprowadzi następnie nieodpłatnie szkolenie dla
prac nad poradnikiem odpowiada Sieć Wspierania piętnastoosobowej grupy. Powstaną także materiały
Organizacji Pozarządowych SPLOT. Od początku szkoleniowe, między innymi tematyczna gra strate-
realizacji projektu wszyscy partnerzy uczestniczą giczna dotycząca współpracy.
w działaniach informacyjnych, upowszechniających Katalog wszystkich działań przewidzianych
cele i idee projektu wśród przyszłych użytkowników w projekcie jest bardzo bogaty. W niniejszym arty-
poradnika. kule z konieczności zostały one przedstawione skró-
towo. W celu uzyskania pełniejszych i aktualnych
Kampania informacyjno-edukacyjna informacji zachęcamy osoby zainteresowane projek-
tem lub jego wybranymi elementami do kontaktu
W toku realizacji projektu przewidziano liczne z poszczególnymi partnerami.
formy propagowania współpracy międzysektorowej.
Są to spotkania, takie jak konferencje regionalne Ma³gorzata Koziarek jest koordynatork¹ Programu
(Sieć Wspierania Organizacji Pozarządowych Spo³eczeñstwa Obywatelskiego w Instytucie Spraw
SPLOT i Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich) Publicznych.

Informacje zwi¹zane z projektem w Internecie:


 Departament Po¿ytku Publicznego Ministerstwa Pracy i Polityki Spo³ecznej
– lider projektu (www.pozytek.gov.pl)
 Collegium Civitas (www.civitas.edu.pl)
 Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich (www.faow.org.pl)
 Instytut Spraw Publicznych (www.isp.org.pl)
 Sieæ Wspierania Organizacji Pozarz¹dowych SPLOT (www.siecsplot.pl)
 Zwi¹zek Miast Polskich (www.zmp.poznan.pl)

6 Por. artykuł Alicji Grendy i Tomasza Potkańskiego w tym numerze kwartalnika „Trzeci Sektor” [przyp. red.].
108
nr specjalny – 2010/2011

Kwartalnik „Trzeci Sektor”


jest wydawany od 2005 roku przez Instytut Spraw Publicznych. Misj¹ pisma jest edukacja
– dostarczanie œrodowisku organizacji spo³ecznych, ekspertom trzeciego sektora i decydentom
wiedzy na temat kondycji i perspektyw rozwoju trzeciego sektora oraz spo³eczeñstwa oby-
watelskiego w Polsce. W kwartalniku s¹ ponadto artyku³owane problemy dotycz¹ce spo³eczeñ-
stwa obywatelskiego, pe³ni on tak¿e funkcjê forum dyskusji nad propozycjami nowych roz-
wi¹zañ.

G³ówne zadania kwartalnika to:

 podnoszenie wiedzy i rozwój zawodowy pracowników, dzia³aczy i wolontariuszy organiza-


cji pozarz¹dowych,
 pobudzanie dyskusji i upowszechnianie wyników badañ trzeciego sektora i spo³eczeñstwa
obywatelskiego,
 edukacyjne oddzia³ywanie na spo³eczne otoczenie trzeciego sektora i œrodowiska z nim
wspó³pracuj¹ce.

Pismo jest skierowane zarówno do profesjonalistów, którzy na co dzieñ maj¹ stycznoœæ z trzecim
sektorem, jak i do wszystkich osób zainteresowanych t¹ dziedzin¹ ¿ycia spo³ecznego (studentów,
wyk³adowców, urzêdników wspó³pracuj¹cych z organizacjami, pracowników przedsiêbiorstw
odpowiedzialnych za filantropiê korporacyjn¹ czy programy spo³ecznej odpowiedzialnoœci
biznesu).

Ze wzglêdu na interdyscyplinarny charakter kwartalnika „Trzeci Sektor” (s¹ w nim poruszane nie
tylko kwestie w¹sko interpretuj¹ce problematykê trzeciego sektora, ale tak¿e kwestie prawne,
ekonomiczne czy dotycz¹ce zarz¹dzania), redakcja i Rada Programowa pisma staraj¹ siê z ka¿dym
kolejnym numerem poszerzaæ kr¹g jego odbiorców.

Ka¿dy numer kwartalnika „Trzeci Sektor” stanowi odrêbn¹, monograficzn¹ ca³oœæ i jest poœwiê-
cony omówieniu wybranego tematu g³ównego. Zapraszamy do zapoznania siê z opisem zawar-
toœci poszczególnych numerów pisma, prezentowanym na kolejnych stronach.
131

Wskazówki dla autorów publikacji przesy³anych


do druku w kwartalniku „Trzeci Sektor”
1. Redakcja przyjmuje do druku:

• artykuły i opracowania wyników badań zagadnień związanych z funkcjonowaniem trzeciego sektora oraz szeroko
pojętego społeczeństwa obywatelskiego, w tym artykuły przygotowane na podstawie obronionych prac doktorskich
i magisterskich;
• teoretyczne analizy problemowe, przekrojowo prezentujące zagadnienia istotne dla sektora pozarządowego
w Polsce i za granicą;
• materiały przybliżające zarówno zinstytucjonalizowane, jak i nieformalne inicjatywy obywatelskie i pozarządowe;
• informacje prawne i opinie o aktach prawnych regulujących funkcjonowanie organizacji pozarządowych, a także
propozycje de lege ferenda;
• relacje z krajowych i zagranicznych konferencji oraz seminariów dotyczących problematyki kwartalnika;
• recenzje oraz omówienia polskiej i zagranicznej literatury przedmiotu;
• polemiki z tekstami zamieszczonymi w kwartalniku.

2. Objętość nadsyłanych materiałów n i e m o ż e p r z e k r a c z a ć :

• dla analiz problemowych 20 stron;


• dla pozostałych artykułów 10 stron;
• dla polemik, recenzji i omówień 7 stron – znormalizowanego maszynopisu (tj. 1800 znaków na stronie).

3. Do tekstu należy dołączyć:

• notę o autorze;
• skrót (abstrakt) zawierający podstawowe tezy tekstu, o objętości do pół strony znormalizowanego maszynopisu;
• podpisane oświadczenie, że tekst nie był wcześniej nigdzie publikowany i nie został złożony do druku w innych
miejscach;
• nośnik danych z plikiem w edytorze tekstów Word.

4. Przypisy bibliograficzne, którymi są opatrzone prace, powinny być zamieszczane na dole strony i zawierać nastę-
pujące informacje:

• w wypadku książki: inicjał imienia i nazwisko autora (redaktora naukowego), tytuł, podtytuł, numer tomu, nazwę
wydawnictwa, miejsce i rok wydania, numery stron (w wypadku przytoczenia cytatu), na przykład: K. Nowak:
Działania społeczne, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004, s. 73;
• w wypadku czasopisma: inicjał imienia i nazwisko autora, tytuł, podtytuł artykułu, tytuł czasopisma, rok, numer
kolejny, numery stron (w wypadku przytoczenia cytatu), na przykład: K. Nowak: Działania społeczne, „Trzeci
Sektor” 2003, nr 1, s. 38;
• w wypadku ustawy lub rozporządzenia: nazwę, datę wydania, numer Dziennika Ustaw, w którym akt prawny zo-
stał opublikowany, numer pozycji, pod którą widnieje w tym Dzienniku (na przykład: Ustawa z 15 września 2000 r.
Kodeks spółek handlowych, DzU 2000, nr 94, poz. 1037 ze zm.).

5. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian redakcyjnych i skrótów w nadsyłanych tekstach.

6. Wszystkie teksty wstępnie zaakceptowane do druku są przekazywane do recenzji z zachowaniem anonimowości.


Autor ma obowiązek ustosunkować się do uwag recenzenta, a także wprowadzić zmiany sugerowane przez redakcję.

7. Redakcja zapewnia autoryzację tekstu przygotowanego ostatecznie do druku.

8. Redakcja nie zwraca nadesłanych materiałów.


nr specjalny – 2010/2011

You might also like