You are on page 1of 30

Jung i Bachelard.

Problem wyobrani i mitu

87

Analiza i Egzystencja 1 (2005)

ILONA BOCIAN*

JUNG I BACHELARD. PROBLEM WYOBRANI I MITU


Sowa kluczowe: Bachelard, .reud, Jung, mit, psychoanaliza, wyobrania Keywords: Bachelard, .reud, Jung, myth, psychoanalysis, imagination

1. O tym, jak Bachelard Junga czyta. Psychoanaliza, wyobrania imylenie obrazem


Jung iBachelard to dwaj badacze wyobrani, usiujcy poprzez niezmierne bogactwo gromadzonych, komentowanych iinterpretowanych wswoich pismach obrazw przenikn tajemnic ich formowania si wumyle czowieka, ich wpyw na cao jego ycia, m.in. na nauk ifilozofi. Dziaali wtym samym okresie historycznym1, a imiejscami pobytu bardzo oddaleni od siebie nie byli. Przenika ich dziea pewna wsplnota, zktrej bd usiowaa zda spraw, ale i widoczna prawie na pierwszy
* Ilona Bocian, dr filozofii, adiunkt wInstytucie .ilozofii Uniwersytetu Wrocawskiego, wZakadzie .ilozofii Nowoytnej iWspczesnej. Gwne publikacje: I. Bocian, R. Saciuk (red.), Niewiadomo to odrbne krlestwo..., Toru 2003; I. Bocian, R. Saciuk (red.), Gabinet luster. Psychoanalityczne krytyki poznania, Toru 2004. Zainteresowania: filozofia niewiadomoci, filozofia wyobrani, problem mitlogos, filozoficzne aspekty psychoanalizy, historia psychoanalizy. 1 C.G. Jung urodzi si w Kesswil w 1875 r., mieszka w Bazylei i Zurychu, zmar w tym ostatnim miecie w 1961 r. Bachelard natomiast urodzi si w 1884 w Bar-sur-Aube w Szampanii, przebywa gwnie w Dijon i Paryu, w ktrym zmar w 1962 r.

88

Ilona Bocian

rzut oka odmienno, odmienno filozoficznie istotna, amianowicie bardzo rnej waloryzacji rozumu ludzkiego. Bachelard stara si stworzy podwaliny filozoficznej teorii wyobrani; jak bardzo wyobrania wjego ujciu mogaby by fundamentalna dla ludzkiego mylenia wiadczy chociaby wypowied zjego szkicu Woda imarzenia: [...] filozofia wwczas tylko trafia nam do przekonania, gdy odwouje si do podstawowych marze, gdy przywraca mylom szlaki snw2. Myli podaj zatem szlakiem obrazu sennego, marzenia: istota dowiadczenia pozostaje ta sama. Wyobrania obrazu poetyckiego odda ow istotno rwnie, unaoczniajc sposb reagowania umysu na wiat iprzedstawiajc znaczenia, jakie wrelacji umyswiat si rodz. Po to, by zrozumie dziaanie wyobrani, zrozumie uwarunkowania umysu przez jej wpyw strukturyzujcy iwaloryzujcy, filozof musi dokona psychoanalizy poznania obiektywnego, studiowa si obrazw przez ni tworzonych, awreszcie ustali nieuwiadomione wartoci usamych podstaw poznania empirycznego inaukowego, niewiadomo mylenia naukowego. Dokonanie tego jest moliwe poprzez badanie zwizkw obiektywnych ispoecznych oraz subiektywnych ijednostkowych, jak rwnie ladw dowiadczenia infantylnego wdowiadczeniu naukowym3. .. Bonicalzi uwaa, e Bachelarda i.reuda czyo uznanie etycznej roli rozumu nie tylko oczyszczajcego umys zwizi ztreciami niewiadomymi, lecz take ksztatujcego podmiot, nauczajcego krytycznej dojrzaoci poznawczej: nie ogranicza si [psychoanaliza I.B.] do korygowania bdw, ustosunkowuje si ona krytycznie do oczywistoci ioczyszcza dojrza umysowo oraz przedstawia zarazem kryterium normalnoci, ktre odwouje si przede wszystkim do oryginalnoci [Instynkt obiektywnoci spoecznej rozwija si ku przeciwnemu mu instynktowi oryginalnoci4 I.B.]. Ta za wyraa si wepistemologii otwartej5.

G. Bachelard, Woda i marzenia, [w:] tene, Wyobrania poetycka. Wybr pism, tum. H. Chudak i A. Tatarkiewicz, Warszawa 1975, s. 117. 3 G. Bachelard, Psychoanaliza ognia, [w:] tame, s. 29 [dalej PO]. 4 G. Bachelard, Ksztatowanie si umysu naukowego. Przyczynek do psychoanalizy wiedzy obiektywnej, tum. D. Leszczyski, Gdask 2002, s. 315. 5 .. Bonicalzi, La psychanalyse entre science et rverie, [w:] J. Libis, M. Perrot, J.-J. Wunenburger (red.), Cahiers Gaston Bachelard. Bachelard et lcriture, Dijon 2004, s. 100.
2

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

89

Wyobrania tworzy wicej ni rzeczy idramaty, tworzy nowe ycie; tworzy nowy umys; otwiera oczy, ktre uzyskuj nowe sposoby widzenia6.

Wyobrania ta operuje zatem obrazami w sposb bardziej kontrolowany iwiadomy nonoci znaczeniowej obrazu oraz istoty rozlicznych wizi czowieka ze wiatem, ni dzieje si to wprzed-krytycznych sposobach jej funkcjonowania, wktrych obraz ijego znaczenie funkcjonuj niewiadomie lub na poy niewiadomie. Naszym celem jest okrelenie sposobu, wjaki Bachelard czyta pisma istosowa niektre elementy koncepcji Junga, do ktrego odwouje si wfilozofii poetyki obrazu do czsto. Koncepcja ta bya mu, moim zdaniem, znacznie blisza od freudowskiej wersji psychoanalizy, zwaszcza wzakresie bada nad wyobrani. Wistocie Bachelard operujc pojciem niewiadomoci odwouje si do jej rozumienia przez Junga jako niewiadomoci zbiorowej, azakotwiczenie obrazu poetyckiego znajduje si, moim zdaniem, wpojciu archetypu jako elementu struktury tej wanie niewiadomoci. Nie zawsze jednak tak si dzieje: wiele jest wjego pracach nawiza do psychoanalizy .reuda, atake do prac M. Bonaparte. Swoich rozwaa nie chc sprowadza do jakiego rodzaju wpywologii, do ktrej sam Bachelard mia ironiczny stosunek, ale chc ukaza wymiar, jaki wjego dziele buduje owo odwoanie si do psychoanalizy. Przyznaje si psychoanalizie wszake istotne znaczenie wprocesie rewaloryzacji iw odkryciu obrazu wnaszej kulturze7. Zaznacza to m.in. M. Eliade, zaznacza to rwnie G. Durand8. Chciaabym przedstawi przede wszystkim rozwj filozoficznej refleksji nad obrazem, myleniem obrazowym, wyobrani imitem oraz uwiG. Bachelard, LEau et les Rves. Essai limagination de la matire, Paris 1965, s. 24. 7 Szerzej na ten temat pisz w pracy Problem wyobrani i mylenia obrazowego w Symbolach przemiany C.G. Junga, [w:] I. Bocian, R. Saciuk, Gabinet luster. Psychoanalityczne krytyki poznania, Toru 2004. 8 Por. M. Eliade, Obrazy i symbole, prze. M. i P. Rodakowie, Warszawa 1998, s. 23; G. Durand, Wyobrania symboliczna, prze. C. Rowiski, Warszawa 1986; tene, O terminologii wiata wyobrae. Mit, mitoanaliza, mitokrytyka, [w:] K. .alicka (red.), Potga wiata wyobraonego, czyli archetypologia Gilberta Duranda, tum. T. Stryski, Lublin 2002.
6

90

Ilona Bocian

doczni wpyw niektrych idei psychoanalizy na jej formowanie si wujciu Bachelarda (a poprzez jego prace wnikajcej wmylenie oobrazie m.in. Eliadego iDuranda). Mona zatem prbowa rozjani sposb obecnoci koncepcji Junga wpismach Bachelarda, azwaszcza obecno problemu obrazu iwyobrani. Psychoanaliza nie jest przez niego postrzegana tylko przez pryzmat dzie Junga, stosuje on inne quasi-psychoanalityczne terminy9, rwnie sam termin psychoanaliza staje si dla niego istotny. Jest on istotny nie tylko wkontekcie bada nad wyobrani, ale take jego projektu psychoanalizy wiedzy obiektywnej, ktra dotyczy przede wszystkim jego koncepcji rozwoju nauki. Projekt w zasadza si na uznaniu, i naley podj badania nad aktywnoci wyobrani ikompleksw obrazowych, typowych tendencji poznania zmysowego, poznania pragmatycznego ijednorodnego, przeszkd substancjalistycznych iinnych, aeby myl naukowa moga si wobec nich ustosunkowa krytycznie iabstrahowa od pierwotnych wizji czowieka. Tym zagadnieniom powicona jest m.in. caa praca Ksztatowanie umysu naukowego, wktrej Bachelard stwierdza powszechno, normalno iuyteczny charakter bdw: [...] psychologicznie rzecz ujmujc, nie ma prawdy bez poprawionego bdu. Psychologia postawy obiektywnej jest histori naszych bdw10. Poznanie przedmiotu nie jest wyznaczone uswych rde postaw obiektywn. Ta moe si dopiero intersubiektywnie ksztatowa, dziki rnym formom kontroli, dyscyplinowania oraz badania aktywnoci obrazw.

2. Osie nauki iosie poezji. Psychoanaliza Bachelardowska


Bachelard, co odnotowuj L. Brogowski i J. Boski, zajmowa si psychoanaliz wsposb niezwykle swoisty. Brogowski przytacza ocen M. Choisy, e Bachelard stosuje psychoanaliz, chocia jej waciwie nie
Przez quasi-psychoanalityczne terminy rozumiem tu specyficzny sposb ich zastosowania, np. kompleks, animus, anima, niewiadomo wystpuj w ujciu Bachelarda w cakiem nowym kontekcie teoretycznym i mimo e najczciej uycie ich wie si z jak form dokonywania przez niego psychoanalizy umysu dowiadczajcego, to jednak wychodz one daleko poza ich sposb rozumienia w psychoanalizie, nawet przy wziciu pod uwag jej wielonurtowoci i niezmiernej rnorodnoci w definiowaniu podstawowych poj. 10 G. Bachelard, Ksztatowanie si umysu naukowego, s. 308.
9

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

91

zna11 . Niewtpliwie nie jest atwo okreli te relacje myli Bachelarda do psychoanalizy. Bonicalzi wyraa opini, e termin psychoanaliza wtargn do refleksji Bachelarda, sta si bardzo istotny wjego koncepcji racjonalnoci istworzy rodzaj wyomu wjej rozumieniu12 . Wok problemu psychoanalizy tworzy si rwnie proces przeamywania si (rupture) wmyli Bachelardowskiej: oto opuszcza ona dziedzin nauk izmierza ku marzeniu13, aby je wydoby, uprzytomni jego znaczenie, zrozumie jako jego adunku emocjonalnego.
W efekcie pojcie ksigi, wyrane oddzielenie, ktre ustanowi Bachelard pomidzy ksig naukow iksig oniryczn wtaki sam sposb, jak rna charakterystyka tych dwch typw pisma, powtarza rwnie cakiem wyrane oddzielenie, antytez nawet, pomidzy rozumem iwyobrani, pomidzy dwoma sposobami funkcjonowania radykalnie rnymi wiedzy ludzkiej ijej stosunku do rzeczywistoci14.

Oddzielenie to wmyli Bachelarda rzeczywicie jest widoczne iczsto przez wspczesnych badaczy wskazywane. Sam Bachelard pisze oduchu naukowym iduchu poetyckim wPsychoanalizie ognia:
Poezja inauka znajduj si wzasadzie na dwch przeciwlegych biegunach. .ilozofia moe co najwyej marzy otym, by stworzy midzy poezj inauk komplementarno, poczy je jako dwa odpowiadajce sobie przeciwiestwa15.

11 L. Brogowski, Posowie od tumacza. Gaston Bachelard: fenomenologia (marzenia poetyckiego) czy poezja (marzcego fenomenologa)?, [w:] G. Bachelard, Poetyka marzenia, tum. L. Brogowski, Gdask 1998, s. 244. Tumacz, powoujc si na M. Choisy, pisze, e Bachelard nic z psychoanalizy nie rozumia i wanie to pozwolio mu skonstruowa godne podziwu dzieo. Dalej rozwaa zwizki myli .reuda, Junga i Bachelarda. Blisza Bachelardowi wydaje si idea niewiadomoci zbiorowej Junga, a take jego interpretacja alchemii i dziea alchemicznego, jednak czciej odnosi si do .reuda. 12 .. Bonicalzi, wyd. cyt., s. 90. 13 Por. tame. 14 C. Vinti, Bachelard: le livre scientifique et le livre onirique, [w:] J. Libis, M. Perrot, J.-J. Wunenburger, wyd. cyt., s. 168. 15 PO, s. 28.

92

Ilona Bocian

Wedle niektrych interpretacji nie byoby zatem jednej filozofii Bachelarda, istniayby natomiast filozofia nauki ikoncepcja obrazu, ktrym operuje wyobrania. Nie wszyscy jednak jednomylnie przyjmuj w radykalny rozam. Niektrzy badacze, jak J.-C. Margolin czy J.-J. Wunenburger, postuluj gbok jedno lub, jak D. Leszczyski, odrbno ikomplementarno dwch nurtw dziea Bachelarda: filozofii nauki iestetyki odnoszcych si do dwch modalnoci mylenia16. Psychoanaliza jest wjego dziele obecna. wiadczy otym m.in. liczba odwoa do jej obszarw zainteresowa. Jednym zdowodw, by moe tylko natury statystycznej, jest badanie leksykometryczne dzie Bachelarda pod ktem czstoci wystpowania wjego pismach niektrych terminw. Na przykad psychoanaliza wPsychoanalizie ognia wystpuje 77 razy, co plasuje czsto uycia tego terminu na 12 miejscu, m.in. po: ogniu(feu) (610), mocy (pouvoir) (159), marzeniu sennym (rve) (122) 17. L. .avier, zajmujc si interpretacj obecnoci terminu psychoanaliza wtej pracy Bachelarda, kulminuje swoje rozwaania stwierdzeniem, e jest on najmocniej statystycznie zwizany zrozdziaem trzecim, amianowicie zaspektem spoecznym dowiadczenia ognia wkontekcie odczuwania ciepa dzielonego zinnymi ludmi (por. cay wywd Junga oroli ognia wrozwoju czowieczestwa, m.in. odzwierciedlenia ksztatowania si wiadomoci ludzkiej wSymbolach przemiany)18 oraz seksualnoci jako rda obrazw ognia (por. .reuda interpretacja mitu oPrometeuszu)19. Czasem jak wPoetyce marzenia, ktr okrelano jako na poy poufny brewiarz jej autora20 s to odwoania negatywne, tzn. takie, wktrych stara si on oddzieli swoj metod bada od psychoanalitycznych iprzedstawia pewn krytyk tych ostatnich.

16 Por. D. Leszczyski, Posowie. .ilozofia nauki Gastona Bachelarda, [w:] G. Bachelard, Ksztatowanie umysu naukowego, s. 323. 17 Por. L. .avier, Analyse lexicomtrique de La psychanalyse du feu, [w:] J. Libis, M. Perrot, J.-J. Wunenburger, wyd. cyt., s. 313. 18 Por. C.G. Jung, Symbole przemiany. Analiza preludium do schizofrenii, tum. R. Reszke, Warszawa 1998. 19 S. .reud, W kwestii zdobycia ognia, [w:] tene, Pisma spoeczne. Dziea, t. 4, tum. A. Ochocki, M. Porba, R. Reszke, Warszawa 1998; por. L. .avier, wyd. cyt., s. 311. 20 J.-C. Margolin, Bachelard, Paris 1974, s. 7.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

93

Skoro psychoanalizujemy warstw psychiczn mniej gbok, bardziej zintelektualizowan, musimy analiz marze sennych zastpi analiz marzenia na jawie...21

Badanie zatem marzenia na jawie jest waciwe jego postpowaniu; psychoanaliza bowiem bada chore marzenia lub marzenia automatycznie przez niewiadomo budowane, ktrych wsensie bachelardowskim nie jestemy autorami. To, co ludzkie, nie zawiera si dla Bachelarda wniewiadomoci. Psychoanaliza zajmuje si wic wedle niego obszarem, gdzie czowiek nie jest jeszcze ja, nie jest jeszcze waciwie wcale czowiekiem, ajedynie surowym materiaem czowieczestwa lub jego wypaczeniem, wsferze automatyzmu, przymusowych niewiadomych ichaotycznych impulsw wadajcych dziaaniem lub wlamusie boleci ludzkiej, skrzywionych, wypaczonych treciach biografii psychologicznej. Wnich za czowiek uleg jakiej redukcji, nie stajc si tym, czym mgby si sta. Operuje zatem Bachelard obrazem czowieka nieuchronnie nader odmiennym od jego psychoanalitycznych portretw. Jest wtym obrazie mono rozwoju rozumu oraz perspektywa idealizacji dokonywanej przez wyobrani, ktre przy sprzyjajcych okolicznociach ujawni si, pomagajc lub wsptowarzyszc procesowi stawania si wiadomego ludzkiego ja. Psychoanaliza bachelardowska jest wic zupenie nie-klasyczna iwobec niej opozycyjna. Pomylana jest raczej jako zesp zabiegw oczyszczajcych zprzeszkd psychologicznych na drodze poznania, bowiem nauka zdajca si bezwiednie na si obrazw, to ofiara metafor. Konsekwencj tego projektu jest stwierdzenie, e czowiek cywilizowany inormalny jest wyjtkowy wspoeczestwie otwartym. yje on poszukujc ipoznajc wprzestrzeni twrczoci, nie powielajc zastanych wzorcw dowiadczenia. Takie ujcie wpywa wydatnie na rozumienie przez Bachelarda kategorii normy22 . Psychoanaliza wiedzy obiektywnej zatem jest zarazem prostowaniem, poprawianiem ioczyszczaniem [rectifier] poznania zprzeszkd psychologicznych23. Moliwe s jednak dwie drogi owego ksztatowania waciwego ja ludzkiego wobec symboliki mylenia obrazowego: jedna ksztatujca abstrakcyjn racjonalno woparciu
21 22 23

PO, s. 32. Por. szerzej na ten temat .. Bonicalzi, wyd. cyt., s. 9495. Por. tame, s. 95.

94

Ilona Bocian

oinwersj symbolicznego adunku obrazu (analiza wyobrani metod negatywn, ktra ujmie go jako przeszkod epistemologiczn), druga pozwalajca na swobodny proces twrczy obrazw symbolicznych, znieksztacajca je, wreszcie wzbogacajca je (metoda pozytywna poetyki oglnej ujmujca je jako elementy matrycowe wyobrani)24. D. Lecourt twierdzi, e rozpoznanie obrazw iich siy oddziaywania nie oznacza uBachelarda po prostu ich destrukcji czy wygnania; obrazy imetafory obecne wnauce musz by uywane wodpowiedni sposb25 izdepsychologizowane26, azatem pozbawione adunku psychologicznego oddziaywania, ale iwidziane raczej wperspektywie fenomenologicznej ujcia sposobu, wjakim s wiadomoci dane, oraz wprbach okrelenia ich istoty. Obrazy musz zosta rozpoznane jako dynamogeniczne sposoby oddziaujce na zmian rzeczywistoci. Pozytywny idynamogenny sposb funkcjonowania obrazw imetafor wnauce uwypukla si wspczenie do mocno, m.in. czyni to A. Motycka, ktra dostrzega rdowo mitycznych form mylenia dla rozwoju myli naukowej27. Bachelard rozumie marzenie senne jako twr swoistego automaty28 zmu , niekontrolowanego wol, rozwijajce si linearnie, zapominajce wbiegu swojej drogi. Marzenie na jawie jest gwiadziste, tzn. cigle powraca do koncentracji na jakim obiekcie29. Rozrnienie to wyranie przypomina rnic wsposobie interpretacji treci niewiadomych wujciu .reuda iJunga. Ten ostatni, starajc si j zobrazowa, posugiwa si wyobraeniem linii zygzakowatej, po ktrej podaj skojarzenia wmetodzie .reuda, wiedzie ona niczym byskawica wniewiadomo; sam
24 Por. szerzej na ten temat J.-J. Wunenburger, Philosophie des images, Paris 1997, s. 70. 25 D. Lecourt, Pour une critique de lpistmologie (Bachelard, Canguilhem, .oucault), Paris 1974, s. 39. 26 Tame, s. 48. 27 Por. A. Motycka, Nauka a niewiadomo. .ilozofia nauki wobec kontekstu tworzenia, Wrocaw 1998. 28 Rozumie tu Bachelard marzenie senne na sposb, ktry zwile opisa Ricoeur:[...] nie bdc nigdy Ja myl jest czym w rodzaju To mwi. P. Ricoeur, De linterprtation. Essai sur .reud, Paris 1965, s. 429. Jest to nawizanie, ktre jest rwnie obecne w psychoanalizie do koncepcji niewiadomego G. Groddecka: to yje we mnie w miejsce ja yj [dos. ja jestem przeywany przez to I.B.]. G. Groddeck, La maladie, lart et symbole, trad. par R. Lewinter, Paris 1969, s. 63. 29 PO, s. 32.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

95

uwaa, e bardziej adekwatna jest metoda circumambulatio 30, tzn. okrania jakiej treci przez skojarzenia, ktre wielokrotnie powracaj do punktu wyjcia, do interpretowanego obrazu. Mona by std wnosi o pewnym podobiestwie metod badania obrazw wujciu Bachelarda iJunga. Polegaj one na skupianiu wtekstach licznych obrazw, porwnywaniu ich podobiestw oraz na prbach dociekania ich istoty. Podoe tych porwna jawi si jednak nieco odmiennie: oto bachelardowska wyobrania materialna poszukuje istoty wizi czowieka ze wiatem, zakotwiczenia wyobrani wwiecie, zmierza do unaocznienia istoty dowiadczenia, zderzenia samotnego ja marzyciela zpotg kosmosu. Mylenie obrazowe Junga sytuuje dowiadczenie wobszarze przede wszystkim rozwoju procesu niewiadomego iposzukiwania wwiecie zewntrznym obrazw-analogonw, bdcych swoistym zwierciadem owego procesu (wyobrania staje si tu przede wszystkim projekcyjna). Rno ta dobrze odzwierciedlona jest wuywaniu przez Junga raczej pojcia fantazja lub fantazja twrcza dla zaznaczenia dominujcej roli wewntrznego procesu niewiadomoci wksztatowaniu cigw obrazowych (odwiecznej myli odwieczna zabawa), niemniej iowe obrazy-analogony dla dowiadczenia ludzkiego peni niebagateln funkcj, std myl, e termin wyobrania jest wkoncepcji Junga uzasadniony, cho rzadziej przez niego uywany31. Samo jednak marzenie senne pozostaje dla Junga jake odmiennie ni dla Bachelarda mimowolnym wyrazem ukrytej sfery ycia psychicznego czowieka: jzykiem obrazw, ktrymi przemawia niewiadomo, jzykiem, wktrym wypowiada si ona osobie. Jung ow mow marzenia sennego przyrwnywa do tekstu napisanego wtrudnym jzyku32, ktry niczego jedJung pisze: Koncentruje si raczej na aktualnym tekcie snu jako rzeczy, ktra bya zamierzona przez niewiadome, i zaczynam okra [circumambulate] sam sen. C.G. Jung, Symbols and the Interpretation of Dreams, [w:] C.G. Jung, The Symbolic Life. Miscellaneous Writings, trans. by R...C. Hull, The Collective Works, v. 18, London 1977, s. 190. 31 Por. C.G. Jung, Symbole przemiany oraz I. Bocian, Problem wyobrani i mylenia..., wyd. cyt. 32 Podobnie postpi te Ricoeur, ale wanie w stosunku do swojego sposobu badania koncepcji marzenia sennego w ujciu .reuda [...] to nie niony sen moe by interpretowany, ale tekst opowieci snu; to ten tekst analiza chce zastpi innym tekstem, ktry byby podobny do pierwotnej mowy pragnienia [...]. P. Ricoeur, wyd. cyt., s. 15. Pisze dalej na temat rozrnienia w nie warstwy pragnienia (energia, dza) i warstwy
30

96

Ilona Bocian

nak nie maskuje33, ajedynie mwi niczym Natura, jak rolina, ktra ronie34. Niewtpliwie jest wtym obrazie dziedzictwo psychoanalitycznych metod eksploracji marzenia sennego jako via regia wiodca do niewiadomoci, ale tkwi wnim rwnie ton polemiczny wobec .reuda. Obrazy marzenia sennego nie s tu ju kodem, szyfrem35 majcym na celu zmylenie cenzury. Do koncepcji Junga nie odnosi si wic opinia Ricoeura otemacie nuklearnym (thme nuclare) freudowskiego Objaniania marze sennych: comme homme du dsir je m.avance masque (jako czowiek dzy maskuj si)36. Mylenie obrazowe jest wujciu Junga zwizane raczej zposzukiwaniem wobrazie wiata zewntrznego jak najpeniejszego wyrazu dla ruchu procesu niewiadomego i wogle ludzkiej zdolnoci uwiadomienia sobie czego. Wtym znaczeniu mona by okreli, e symbol ma podwjny sens: zawiera ukryte odniesienie do niewiadomoci. Wkwestii denia do owego realizmu niewiadomoci37 oraz archeologii podmiotu38
opowieci (dyskurs). Jeszcze dalej w interpretacji relacji niewiadome jzyk idzie Lacan: [...] niewiadome jest strukturyzowane jak mowa [...]. J. Lacan, Le Sminaire. Livre XI. Les quatre concepts fondamentaux de psychanalyse, Paris 1973, s. 28. Por. rwnie na temat pytania o relacj niewiadome jzyk. P. Dybel, .reuda sen o kulturze, Warszawa 1996. Pewien asumpt do ujmowania niewiadomoci przez pryzmat jzyka znajduje si zreszt ju w Objanianiu marze sennych. .reud powouje si tam na porwnanie innego badacza marzenia sennego do listu [letter in cypher] i nazywajcego go inskrypcj snu [dream-inscription]. Por. S. .reud, Objanianie marze sennych. Dziea, t. 1, tum. R. Reszke, Warszawa 1996, s. 130. Dalej pisze: Oto wic mamy myl i tre senn jako dwa przedstawienia tej samej treci, tyle e wyraone w dwch rnych jzykach, lub, mwic w sposb bardziej waciwy, tre senna jawi nam si jako przeniesienie myli sennej w inn form wyrazu form, ktrej znaki i rzdzce ni prawa mamy poznawa na drodze porwnania oryginau i przekadu. [...] Tre senna dana jest niejako w formie pisma obrazkowego, ktrego znaki mona przeoy jedynie na jzyk myli sennych (s. 243) [podkr. I.B.]. 33 Zaoenie, e sen chce [co I.B.] ukry, jest zupenie antropomorficzn ide. aden filolog nie pomylaby, e trudna inskrypcja w sanskrycie na monecie [co] ukrywa. C.G. Jung, The Tavistock Lectures, [w:] C.G. Jung, The Symbolic life, s. 83. 34 Por. C.G. Jung, Wspomnienia, sny, myli, Warszawa 1993, s. 195. 35 Przeciwko rozumieniu marzenia sennego jako czego w rodzaju sztucznego kodu, ktry naley rozszyfrowa specjalnymi procedurami, wystpi rwnie E. .romm. Por. E. .romm, Zapomniany jzyk. 36 Por. P. Ricoeur, wyd. cyt., s. 16. 37 Okrelenie Ricoeura, por. De linterpretation, s. 418. 38 Tame, s. 407, 426.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

97

Jung pozostaje wobszarze oddziaywania psychoanalizy freudowskiej. Obraz staje si symboliczny wwczas, kiedy znaczy wicej ni oznacza lub wyraa39, amianowicie, kiedy odnosi si do niewiadomoci. Bachelard wbadaniach wyobrani wydaje si bliski koncepcjom Junga, azwaszcza jego koncepcji niewiadomoci zbiorowej, skrywajcej archetypowe, oglne dziedzictwo wzorw dowiadcze, ktrych aktywno ujawnia si wobrazie wyobraniowym. Termin psychoanaliza wystpuje uBachelarda wco najmniej dwch postaciach: wpsychoanalizie poznania obiektywnego odwouje si do ustale psychoanalizy freudowskiej, ale wsamych badaniach wyobrani stosuje wiele twierdze koncepcji Junga. Dotyczy to samej istoty jego ujcia wyobrani, co zauwaa rwnie Wunenburger: obrazy, dalekie od tego, aby by pozostaociami postrzeeniowymi, przedstawiaj si jako dane reprezentacje identycznoci znaczenia ienergii transformacyjnej. Blisko analiz jungowskich (po krtkim momencie podania za hipotezami freudowskimi) Bachelard sytuuje korzenie wyobrani wniewiadomych matrycach (archetypach), ktre same siebie rnicuj wedug dwch biegunw, mskich (Animus) ieskich (Anima) 40. Obrazy maj swoje podoe biologiczne, ale iwymiar kosmologiczny. Symbolika czterech ywiow gboko na nas oddziauje istanowi rodzaj hormonw wyobrani41. Samo badanie marzenia obrazami wstanie jawy ma zatem na celu uniknicie stanu spadku wiadomoci. Bachelarda interesuj marzenia przytomne zawarte wobrazach poetyckich, sam przyznaje bowiem, e jest marzycielem sw. Uznaje je za istot twrczoci ludzkiej, wktrej harmonizuj si inakadaj na siebie jasne struktury wiadomociowego poznania oraz gbokie treci niewiadome. Jest to wedle niego marzenie na sposb wpeni ludzki. Bachelard nie zawierza grze automatyzmu psychicznego wiodcego nas lini skojarze ku matrycom niewiadomoci. Oreguach interpretacji materiau niewiadomego, przyczynowych prawach wizania si
C.G. Jung, Symbols and the Interpretation of Dreams, s. 185. Na temat circumambulatio i amplifikacji, czyli wzmocnienia interpretacji symbolu przez owe skojarzenia okrajce i towarzyszce lub ich cay kompleks, Jung pisze, e jest technik odnajdywania kontekstu, poprzez jaki symbol moe by rozumiany. Por. C.G. Jung, The Tavistock Lectures, s. 84. 40 J.-J. Wunenburger, wyd. cyt., s. 71. 41 Tame.
39

98

Ilona Bocian

ze sob skojarze pisa ju .reud wObjanianiu marze sennych, awaciwie wikszo tej pracy jest im wprost powicona. Eksploracja niewiadomoci wjego psychoanalizie przebiega inn drog ni bachelardowska, amianowicie wyraa ona due zaufanie do mimowolnego kojarzenia treci pojawiajcych si wprocesie nienia isilniej uwypukla zapomniane elementy biografii czowieka. Jung jednak przejawia rwnie zainteresowanie tzw. marzeniem na jawie, m.in. wSymbolach przemiany interpretowa tzw. wizje hipnagogiczne pacjentki, ktr leczy T. .lournoy 42. Dua cz spucizny pimiennicznej Junga dotyczy przecie prb interpretowania symboli kulturowych, jak np. symbolika dziea alchemicznego czy te symbolika religijna. Wkwestii przyczynowego wizania si treci niewiadomych wypowiedzia si Jung wSymbolach przemiany izawsze byo to zgodne zjego wasnym ujciem aktywnoci niewiadomoci (a jeszcze potwierdzone tzw. testem skojarze sownych): Nieporozumienie wynika std, e prawo przyczynowoci niedostatecznie powanie traktuje si wdziedzinie psychicznoci: c, tutaj nie ma adnych przypadkw43. Wizanie si treci ze sob zapewnia kompleks akcentowany uczuciowo to on grupuje wsobie treci podobne. Psychoanalityczne projekty bada niewiadomoci kad zatem nacisk na to, co wniewiadomoci ju obecne (albo wformie wczesnodziecicych dowiadcze wobec scenariuszy rozwoju gatunkowego, albo wformie oglnoludzkich wzorcw dowiadcze) iwywiera decydujcy wpyw na ycie czowieka44. Psychoanaliza bachelardowska akcentuje sam proces strukturyzowania si wyobrani czowieka ijej wpywu ju to na sfer intymnej bliskoci obrazw szczeglnie istotnych dla czowieka, ju to na dynamik twrczoci ludzkiej wogle,
42 Przy wprowadzeniu do tematyki wizji hipnagogicznych Jung wyjania, e chodzi tu o stany zblione do agodnej autohipnozy, jak osiga umys przed zaniciem: uwidaczniajcy si cig zdawaoby si bezadnych obrazw, ktre jednak mog by przy nateniu uwagi wychwytywane. Rzeczywisto traci moc oddziaywania, si sprawcz zdobywa wiat wewntrzny. Por. C.G. Jung, Symbole przemiany, s. 62. 43 Tame, s. 69. 44 Junga ujcia niewiadomoci zawieray nie tylko aspekt tego, co uprzednie. Nazywa niewiadomoci take to, co si we mnie przygotowuje i zatem dopiero zaistnieje, a take to, co robi w tej chwili bez uwagi i bez planu. Zrby takiego ujcia mona rwnie znale w pismach .reuda, niemniej Jung najsilniej eksponuje wtek uprzednioci w psychoanalizie. Por. na ten temat: C.G. Jung, The Structure and Dynamics of Psyche, [w:] tene, The Collected Works, v. 8, London 1969, s. 185.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

99

wtym na nauk. Obraz marzenia jest utrzymywany przy napitej wiadomoci, co Bachelard silnie uwypukla we Wprowadzeniu do Poetyki marzenia45. Jego obraz pokrewny jest zatem raczej temu, co Jung nazywa wizj.

3. Marzenie oogniu. Mity oognionocach


Jednym zobszarw, wktrych mona ledzi rn prac interpretacji badaczy wyobrani, s ich wypowiedzi oznaczeniu dowiadczenia ognia oraz mity oognionocach. Obrazw takich, jak te zawarte np. wmitach oognionocach wpracach Junga iBachelarda, jest ogromna ilo. Ze wzgldu na rozmiar niniejszego szkicu ogranicz owo porwnanie tylko do przykadu. 3.1. Ognionoca Prometeusz .reud iJung. Ogie ilibido Zrozumienie wykadni Junga mitu oPrometeuszu isymboliki ognia wymaga pewnego odniesienia rwnie do wykadni freudowskiej, poniewa czy je swoista wi wi wpywu, polemiki, dyskusji iwreszcie wsplnoty przekona. Pomidzy niektrymi pismami .reuda iJunga panuje rodzaj swoistego napicia, mimo e niekiedy czas ich powstania dzieli wiele lat. Tak jest np. zfragmentami Symboli przemiany, powiconych problemowi zwizku obrazw kradziey ognia, jego roli kulturotwrczej, postaci samego Prometeusza iproblemu seksualnych wykadni mitu, czyli tekstu, ktry Jung publikuje wroku 1912, abardzo krtkim szkicem .reuda Wkwestii zdobycia ognia, datowanym na rok 1932 46. W Symbolach przemiany za symbolik ognia kryje si libido (neutralna energia psychiczna), bowiem wobrazach soca, ognia iwiata najczciej si ono manifestuje. Typowe dla Junga s pewne cigi budowanych znacze libido staje si tu [w utworze Nietzschego I.B.] ogniem, pomieniem, wem47. Wyrnia on trzy rodzaje, wjakie wchodzi symbolika odnoszca si do libido: 1. poprzez porwnanie analogiczne: do soca iognia, 2. poprzez porwnanie przyczynowo-przedmiotowe: jak dobro45 46 47

Por. G. Bachelard, Poetyka marzenia, s. 838. Por. S. .reud, W kwestii zdobycia ognia, [w:] tene, Pisma spoeczne. C.G. Jung, Symbole przemiany, s. 128.

100

Ilona Bocian

czynne soce, poprzez porwnanie przyczynowo-podmiotowe: jak w, 3. poprzez porwnanie na poziomie czynnoci: niebezpieczne niczym lew48 . W tej pracy Jung rozumie symbol jako nieokrelon lub wieloznaczn form wyrazu, wskazujc na rzecz trudn do zdefiniowania, nie rozpoznan do koca, ktra posiada wiele wariantw wytworzonych poprzez analogi, aim ich posiada wicej, tym peniejszy jest obraz tego, na co wskazuje wodrnieniu od znaku, ktry jest konwencjonalnym skrtem dobrze znanego obiektu49 . Libido rozumie jako neutraln energi psychiczn, si napdow naszej duszy, ale iorganizmu (procesy fizjologiczne), wktrej naturze ley czynienie poytku iszkody, rodzenie dobra iza50 (przez pryzmat ambiwalencji, a zatem wtej mierze bardzo podobnie do .reuda)51. Jung nawizuje do uwypuklenia zwizku pomidzy wierceniem arozpalaniem ognia, ktry zauway wswojej pracy K. Abraham (na jego prac powouje si Jung kilkakrotnie)52 . Jung rozwaa rdzenie znaczeniowe wimionach mitologicznych ognionocw lub samej czynnoci rozpalania ognia wrnych jzykach. Migracje izwizki tych rdzeni s wduej mierze problematyczne, Jung jednak wpodobiestwach wizania symboliki seksualnej iczynnoci rozpalania ognia ijego znaczenia kultowego dostrzega odpowiednioci archetypowe. Zpodobiestwa struktury ludzkich dowiadcze nie za zkoniecznoci migracji znacze bierze si podobiestwo wytworw aktywnoci symbolicznej. Symbolik wytwarzania ognia rozwaa w:Hymnach Rygwedy, kultowego rozpalania ognia wdziewitnastowiecznych Niemczech, czy te w kontekcie rdzenia manth lub math (manthano uczy si), zawartego wimieniu Prometeusza. Imi jego bowiem tumaczono ju to jako: rozwaajcy zgry (w przeciwiestwie do jego brata Epimeteusza), ju to jako rozpomieniajcy. Wsymbolach odnoszcych si do dowiadcze tak pierwotnych, jak rozpalanie ognia czy oranie ziemi, doszo do bardzo silnego spojenia symboli libido zmateri,
Tame. Tame, s. 163. 50 Tame, s. 160. 51 Por. m.in. S. .reud, Totem i tabu. 52 Por. C.G. Jung, Symbole przemiany, s. 188 praca K. Abrahama, Traum und Mythus. Eine Studie zur Vlkerpsychologie, LeipzigWien 1909.
48 49

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

101

tak e lady tego mona, wedle Junga, odnale, studiujc etymologi rdzeni znaczeniowych, awic uwiadamiajc sobie historyczne podoe jzyka. Trwao przechowywania tych dowiadcze dana jest nie tylko za porednictwem jzyka, ywoci kultw, ale isymboliki manifestujcej struktury archetypowe. Jung koczy wywd przyznaniem, e seksualno jest wpsychice czowieka bardzo silnie akcentowana afektywnie iobecna m.in. wmitach oogniu iognionocach. Przypomnijmy, .reud wswej duo pniejszej analizie mitu oPrometeuszu stosuje wiedz o mechanizmach odkrytych przy badaniu pracy marzenia sennego do analizy mitu, chocia czyni rwnie uwag, e nie wszystkie jego cechy dadz si wten sam sposb wyjani53. Mit oPrometeuszu zawiera wsobie pewne znieksztacenia charakterystyczne dla pracy marzenia sennego, zamian znaczenia wprzeciwne iprzedstawienie symbolizacyjne. Tez gwn za interpretacji .reuda jest uznanie, e warunkiem wstpnym zdobycia ognia byo wyrzeczenie si homoseksualnie zabarwionej satysfakcji gaszenia go za pomoc strumienia moczu54. .reud wogle zdaje si przychyla do hipotezy, e podtrzymywanie ognia jest wczeniejsze ni wynalezienie sztuki wytwarzania go (posikuje si przy tym argumentami pyncymi zobserwacji wspczesnych spoeczestw pierwotnych). Najistotniejsze jest wszake, dla analizy mitu, owo twierdzenie, e obecne s wnim elementy podobne albo itosame ze znieksztaceniem znaczenia wczasie formowania obrazw marzenia sennego. Wdyskusji nad interpretacj marze sennych wanie ztym elementem pracy snu Jung si nie zgadza, czemu dawa wyraz wielokrotnie:
Nigdy nie mogem zgodzi si z.reudem, e sen jest fasad, za ktr skrywa si sens: sens ju istniejcy, lecz by tak rzec zoliwie ukrywany przed wiadomoci. Dla mnie sny to natura, ktra nie nosi si zchci zmylenia nas, lecz mwi to, co ma do powiedzenia, tak jak potrafi, jak rolina, jak zwierz, ktre szuka poywienia 55.

Por. S. .reud, W kwestii zdobycia ognia, s. 379. Por. tame, s. 379381. .reud wyjania swoj hipotez, powoujc si na analogi pomidzy ciepem wydzielanym przez ogie i doznaniem pobudzenia seksualnego oraz analogii pomiefallus. 55 C.G. Jung, Wspomnienia, sny, myli, tum. L. Kolankiewicz i R. Reszke, Warszawa 1993, s. 195.
53 54

102

Ilona Bocian

Jung nie uznawa, e element przesunicia jest dystynktywn cech marzenia sennego, ale moe wystpi wjakich jednostkowych przypadkach. Dla .reuda byo to jednak jedno znajsilniejszych zaoe dotyczcych kodujcej pracy niewiadomego, wyraz oporu iniezgodnoci pomidzy naturalnym aspoeczno-kulturowym, pomidzy wiadomym ja aseksualnym to, pomidzy chcianym aniechcianym (mona by tu doda, ale ju zperspektywy moliwej interpretacji uwarunkowa koncepcji .reuda: pomidzy purytask moralnoci, ktra bya jedn zcech jego wspczesnoci, awizj czowieka wynikajc zkoncepcji ewolucjonizmu, pomidzy obrazem duszy rozumnej, stworzonej na obraz ipodobiestwo Boga, afilogenetycznymi pokadami obecnymi wrozwoju jednostki ludzkiej). Wobec rozumienia mitu przez pryzmat pracy marzenia sennego mona zreszt wysun inny typ zastrzee, podany m.in. przez Kirka. Nie mona sprowadza jednego idrugiego zjawiska po prostu do wsplnego mianownika: [...] jego [mitu] warto tradycyjnej opowieci ukazuje, e jest to nadmierne uproszczenie56. Jednake Kirk przyznaje rwnie, e gra emocji idowiadcze wmicie moe by rozumiana jako pochodzca ze sfery nie wpeni wiadomej. Zgadza si take zuznaniem, e wniektrych mitach moemy stwierdzi dziaania symbolicznych sposobw przedstawiania rzeczywistoci ipewnej dyslokacji zdarze zcodziennej rzeczywistoci57. Istot mitu jest temat wyrzeczenia si popdu. Wida to zwaszcza, wedle .reuda, wmotywie kary, jakiej podlega Prometeusz. Warunkiem wstpnym zdobycia ognia byo zatem wyrzeczenie si popdu, ale bohater, ognionoca, zapaci za drogo. Oto wobrazie przykucia Prometeusza do ska Kaukazu irozszarpywania jego wtroby (siedziba namitnoci idz jak wyjania .reud) pobrzmiewa gniew popdliwej ludzkoci na herosa kulturowego, ktry manifestuje si ju wmicie wsposb jawny. Przypomnijmy te, e wedle .reuda wymg wyrzeczenia popdu, goszony lub ujawniany przez herosa, wzmaga wgrupie agresj, a wdalszej kolejnoci poczucie winy. Historyczny rdze mitu mwi oklsce ycia popdowego ikoniecznoci wyrzeczenia si go. Na pociech jednak, wformie cigle regenerujcej si wtroby Tytana, wyraa niezniszczalno irwnie cige odtwarzanie si si libido58.
56 57 58

G.S. Kirk, The Nature of Greek Myths, HarmondsworthMiddlesex 1974, s. 7273. Tame, s. 72. Por. S. .reud, W kwestii zdobycia ognia, s. 382383.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

103

Jeliby porwna te dwie interpretacje, to wida ju na pierwszy rzut oka du zbieno, przede wszystkim wzakresie ujcia analogii libido ogie. Mimo skrtowego charakteru praca .reuda wydaje si ujmowa mit bardziej szczegowo iobrazowa sposb rozumienia mitu, ewolucji czowieka ikultury, znaczenia postaci herosa kulturowego ikonfliktu, wjaki wchodzi ze swoj grup. Jung odwouje si do spektrum postaci mitologicznych, rozwaa problem migracji rdzeni znaczeniowych wnazwach postaci mitologicznych lub nazwach czynnoci oznaczeniu kultowym. Zastanawia si take nad moliwym zwizkiem procesu rozwoju idanej energii libido oraz jej seksualnego wymiaru. Akcent interpretacji przesunity jest zsamego mitu na uwypuklenie roli analogii wprocesie symbolizacji, awic relacji libidoogie. Swoje rozwaania ozdobyciu ognia .reud koczy analiz roli owej analogii:
Czowiek pierwotny za, zdany na to, by pojmowa wiat zewntrzny za pomoc wasnych dozna cielesnych irelacji fizycznych, nie mg nie dostrzec inie wykorzysta owych analogii, jakie przywiodo mu na myl zachowanie si ognia59.

Innym motywem mitu, uwypuklonym przez Junga, jest motyw kradziey ognia. Motyw ten nadaje zdobyciu ognia charakter uzurpacji, wystpienia przeciwko jakiemu porzdkowi, co wie si take zmitologicznym obrazem kary, jak ponosi ognionoca. Jest to zpunktu widzenia koncepcji antropologicznych psychoanalizy temat znaczcy: mowa isztuka rozpalania ognia (czy te by moe sztuka podtrzymywania go) wsposb decydujcy zrnicoway czowieka zrzeczywistoci przyrodniczej istd Jung mg je okreli jako aspekty tryumfu nad zwierzc niewiadomoci60. Rozwj za czowieka jest przez Junga wtym kontekcie pojmowany jako koncentracja izdyscyplinowanie libido, wczym zgadza si on istotnie zideami wyraonymi przez .reuda m.in. wpracy Psychologia zbiorowoci ianaliza ja, w ktrej posta praojca dysponujcego libidinaln wolnoci (poprzez narcyzm iniezwizanie libidinalne zobiektem zewntrznym oraz niesamowito bdc skutkiem szczeglnego skupienia libido) narzuca grupie wymg ograniczenia popdowoci, wyjcia poza najstarsz psychologi ludzkoci, psychologi
59 60

Tame, s. 383. SP, s. 215.

104

Ilona Bocian

tumu (nieobecno wiadomej osobowoci, dominacja emocji iniewiadomych pierwiastkw psychicznych, skonno do natychmiastowej realizacji wasnych zamiarw, dominacja woli zbiorowoci iinne61) ku psychologii indywidualnoci. Przypomnijmy jeszcze, e ten rozwj wspomaga nastpujca po praojcu posta herosa opiewana przez poet (chocia wedle .reuda musiaa to by jedna ita sama osoba), ktry wynalaz heroiczny mit. Ten za ucielenia oderwanie si od tumu iwejcie wrol ojca wobec swojej grupy62. Mit jest tu zatem pierwszym krokiem wyjcia poza psychologi kolektywn ku indywidualnoci. Mowa iogie pozostaj dla Junga wbliskim zwizku. Mowa moe by nonikiem adunku libido oddziauje wwczas mocno iskutecznie. Mowa moe by zatem pomienna, pena aru. Ztak rozumianego ujcia energetycznoci psychiki, energii jako przenikajcej uniwersum, Jung nie zrezygnuje. W swoichpnych pismach bdzie uywa terminu psychoid dla oznaczenia pomostu oddziaywania pomidzy psychik amateri. We wczesnych pismach pojawia si to jako libido, aktywna ludzka energia psychiczna, pynca niczym rzeka lub system rzek po swoich oyskach (Symbole przemiany, 19111912), wpnych pismach zostanie nazwana m.in. niezniszczaln energi (Synchroniczno, 195263). Ogie czsto rozpalany by ijest wsposb rytualny, ktry dyktuj prawa przepywu irozwoju energii libidinalnej. Rytua ten, wykonywany cile wedle jakiej procedury, odzwierciedla transformacj samej libido, przypomina jej pierwotn numinalno, ale poza tym, wedle Junga, nie odnosi si do adnej praktycznej koniecznoci, jak tylko do celebracji kontrolowania energii psychicznej. Czowiek dziki sztuce rozpalania ognia wykrad naturze jej tajemnic idziki niej sam si rozwin. Ten, kto zna boja czowieka pierwotnego wobec nieznanych nowinek, atwo moe wyobrazi sobie niepewno inieczyste sumienie, jakie towarzyszyy mu wobliczu tego odkrycia64. Ten stan psychiki mg zatem odzwierciedli
61 S. .reud, Psychologia zbiorowoci i analiza ego, [w:] tene, Poza zasad zbiorowoci, tum. J. Prokopiuk, Warszawa 1994, wyd. III, s. 237. 62 Tame, s. 249. 63 Por. C.G. Jung, Synchronicity: an Acausal Connecting Principle, [w:] tene, The Structure and Dynamics of the Psyche, [w:] The Collected Works, v. 8. .ragmentytumaczone na jzyk polskiprzez J. Prokopiuka: C.G. Jung, Synchroniczno, [w:] tene, Rebis, czyli kamie filozofw, Warszawa 1989. 64 C.G. Jung, Symbole przemiany, s. 217.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

105

si wmotywie kary, ktrej poddany zostaje ognionoca. Motyw samej kradziey rwnie uzyskuje wtym kontekcie szczegln wymow oto jest on rozpowszechniony (przykady kradziey dokonywanych przez Hermesa, kradzie ziela ycia (Gilgamesz), kradzie jabek Hesperyd itd.) iwydaje si zwizany zpoznawaniem przez czowieka tajemnic natury, zawaszczaniem przywilejw bogw, azatem zmomentami wzowymi procesu ludzkiego rozwoju (przekroczenie niewiadomoci archaicznej izwierzcej). 3.2. Bachelardowska psychoanaliza ognia. Wyobrania ywiou Obraz ognia jest obrazem silnie zakorzenionym wnaszych dowiadczeniach. Jest to obraz rozbudowany: poprzez odwoanie do niego wyjaniamy natur destrukcji, furii niszczenia, tworzenia, jednoczy dobro izo. Samo dowiadczenie ognia wydaje si jednym znajpierwotniejszych dowiadcze ludzkich:
Ogie jest intymny iuniwersalny. Ponie wnaszym sercu. Ponie wniebie. Wypeza zgbin substancji izjawia si jako mio. Wpeza wmateri iukrywa si utajony jak nienawi izemsta65.

Obraz ognia wmarzeniu jest obrazem, wobec ktrego ibadaczowi natury trudno utrzyma postaw obojtn, poniewa przenika on jego wyobrani, aktywizuje j, przedstawiajc ca gam moliwych sposobw odczuwania go iprzeywania. .ilozofia wyobrani musi zatem zbada ow aktywno obrazow, wyodrbni swoiste kompleksy znaczeniowe, jakie buduje wyobrania przy pomocy tego obrazu. Temu suy ma metoda przegldania funkcjonowania obrazw ognia wliteraturze iwyodrbniania pewnych caoci znaczeniowych, aktywnych wwyobrani ludzkiej, itemu podporzdkowane jest tu pojcie kompleksu (cao znaczeniowa dowiadczenia wyobraniowego). Przede wszystkim pierwszy kontakt czowieka zogniem jest przedstawiany jako przykad poznania najbrutalniejszego, najbardziej pierwotnego (poparzenie ogniem), gdy tymczasem Bachelardowi wydaje si, e to sia zakazu spoecznego jest najistotniejsza wowym dowiadczeniu (nie wolno dotyka ognia).

65

PO, s. 2829.

106

Ilona Bocian

3.2.1. Kompleks Prometeusza wedug Bachelarda Dowiadczenie ognia jest wyrazem zrcznego nieposuszestwa, przekroczenia zakazu. Nie jest on wsposb najistotniejszy powizany zzakazem natury seksualnej, jak tego chce klasyczna psychoanaliza, imimo e seksualno jest jednym zwyobraniowych skadnikw ognia, to jednak, twierdzi Bachelard, nie najistotniejszym. Psychoanalityczne wykadnie mitu oPrometeuszu iEdypie zbyt pochopnie wywodz go zoddziaywania dramatu ycia instynktownego iutosamiaj mity ze sob. Sam proponuje jednak refleksj nad sfer mniej gbok, poredni, ale dla mitw waciw iwpywajc na kontrolowan myl naukow. Sfery tej Bachelard nie nazywa inaczej, jak tylko pochodzc zniewiadomoci wyobrani, podoem naszego mylenia. Wsferze tej obraz Prometeusza jest obrazem dowiadczenia przekroczenia zakazu spoecznego wcelu zdobycia wiedzy lub wadzy. Wola rozumowania popycha go ku przekroczeniu nawykowo przestrzeganego zakazu. Wykracza poza niego, nie baczc na surowe kary, jakie to moe spowodowa. Chcemy wiedzie tyle co nasi ojcowie, wicej ni nasi ojcowie, tyle co nasi wadcy, wicej ni nasi wadcy66, sprzeciwiajc si zarazem itradycji iwadzy. Jeliby sprbowa zestawi wszystkie te sposoby interpretowania mitu oPrometeuszu, to mona by zaryzykowa twierdzenie, e przecie wnajoglniejszej postaci sprowadzaj si one do wskazania na dowiadczenie przekroczenia zakazu. Rni si one jednak bardzo, jeli chodzi ookrelenie charakteru tego zakazu, samej sytuacji przekraczania icelu przedsiwzicia. Akcenty, jakie na te zdarzenia nakadaj interpretacje, s rne. .reud zwraca uwag na samorzutno procesu sublimowania si instynktu wsytuacji spoecznej (mit bdcy obrazem stopniowalnoci wyrzekania si popdu), Jung akcentuje ludzk zdolno do uczenia si iwymogi przystosowania do rodowiska, tworzenia si fundamentw duchowoci czowieka sprzeciwiajce si automatyzmowi instynktu (mit jako wyobraeniowy plan rzeczywistego dziaania), Bachelard widzi czowieka jako istot, wktrej dominujca wola rozumienia powoduje wykroczenie poza zakaz, widzi dynamizujc si mitu wrozwoju rzeczywistoci ludzkiej. Wstwierdzeniach tych daje si zauway rozszerzanie wymiaru autonomii wyobrani,

66

Tame, s. 32.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

107

coraz peniejsze uwzgldnienie jej istotnej roli wrozwoju umysu czowieka iw zmienianiu przez niego rzeczywistoci. Mit oPrometeuszu, czy te raczej zbir wariantw tego mitu i wogle zespou mitw, wktrych wystpuje jego posta, jest jednak bardziej zoony ni w omwionych interpretacjach. K. Kernyi zauwaa m.in. istotn rol Prometeusza wrnych wersjach mitw opowstaniu czowieka, powstaniu kobiety, mitach wyraajcych spr wiata bogw iwiata ludzi czy te w opowieci oherosie (Herakles zabijajcy ora szarpicego wtrob Prometeusza) koczcym w spr67. Mit zatem okazuje si znw bardziej swoisty i zoony ni jego interpretacja. 3.2.2. Inne kompleksy znaczeniowe dowiadczenia ognia Nie tylko przez pryzmat mitu o Prometeuszu widzi obraz ognia Bachelard. Pisze on rwnie o kompleksach Empedoklesa, Novalisa i Hoffmanna. Pierwszy z nich jest caoci znaczeniow przeycia ambiwalentnego: dowiadczenia poczenia przeciwiestw ycia i mierci w jednoci, mioci do ognia i obawy przed nim. Ciao moe w ogniu umrze, ale duch si z nim czy. Kontemplowanie ognia prowadzi nas do rde refleksji filozoficznej, poniewa ogie uwaany by za jeden z ywiow przenikajcych wszechwiat, budujcych go, a jego subtelna istota wydawaa si pokrewna samym mylom, samej istocie duchowoci czowieka. Std bierze si myl Bachelarda, e jest to wybrany ywio samego marzenia68. Bachelard odczytuje poezj Novalisa poprzez swoj psychoanaliz ognia. Poezja ta uchwytuje pierwotny ksztat dowiadczenia. Ogie pokazuje tu swj zwizek z seksualnoci, mioci i wiadomoci szczcia. Dowiadczenie obrazowane przez Novalisa to przenikanie ciepa do wntrza czowieka, potrzeba ciepa dzielonego z innym jako swoista rekapitulacja pierwotnego podboju ognia wynika z potrzeby ciepa dla ycia czowieka, agodnego, pozbawionego jasnoci ciepa przenikajcego wszystkie wkna istoty ludzkiej69 .

67 68 69

K. Kernyi, Mitologia Grekw, tum. R. Reszke, Warszawa 2002, s. 173192. PO, s. 36. Tame, s. 46.

108

Ilona Bocian

Kompleks fantasty Hoffmanna obejmuje dowiadczenie fantasmagorii i swoistego szalestwa mocy alkoholu, poncego alkoholu wyzwalajcego ciepo. Ca twrczo E.T.A. Hoffmanna ujmuje Bachelard jako poezj pomienia, fantastycznych wizji snutych w stanach upojenia, wizji salamander w pomieniach ponczu, ktre s manifestacj niewiadomoci (gbokiej rzeczywistoci)70 wyzwolonej przez dziaanie napoju oszaamiajcego. Opisuje te Bachelard wasne wspomnienia z domu rodzinnego swoistego, niesamowitego, gronego wita zapalenia alkoholu przy zgaszonym wietle. Z procesu psychoanalizy ognia moemy wywie cztery temperamenty poetyckie, czwrni temperamentaln (por. Junga idee czwrni) poetw: powietrzno-ognisto-ziemsko-wodn. Kompleksy natomiast s swoistym adunkiem wyobrani, z ktrego naley zda sobie spraw, uwalniajc si od ich niewiadomej dominacji w dowiadczeniu.

4. Marzenie senne imarzenie na jawie


Bachelard krytykuje wspczesne wyjanienia naukowe rde czowieczestwa iodkry prehistorycznych, wznaczeniu jakiego rodzaju archeologicznych uwarunkowa psychiki. Sdzi on, e naley podnie warto psychologicznych uwarunkowa odkry, dowiadcze pierwotnych (np. takich jak dowiadczenie ognia):
Byoby wic miejsce, sdzimy, na psychoanaliz poredni idrugiego stopnia, ktra szukaaby zawsze pod wiadomoci podwiadomoci71, wartoci subiektywnej pod oczywistoci obiektywn, marzenia przed dowiadczeniem. Moemy bada tylko to, co byo dla nas przedmiotem marzenia72.

Tame, s. 51. Termin podwiadomo jest silniej ugruntowany w potocznym uyciu, jednak ze wzgldu na filozoficzn histori pojcia, a zwaszcza jego obecno i sposb rozumienia w psychoanalizie, naleaoby to odnie do pojcia niewiadomo. Przypomn tylko niech .reuda i Junga do stosowania terminu podwiadomo, sugerujcego ocen tej sfery psychicznoci dokonywanej z punktu widzenia wiadomoci i jej specyficznych narzdzi poznania. 72 PO, s. 38.
70 71

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

109

W innym miejscu zaznacza, e by moe naraa si przez to na zarzut badania raczej znaku ni samej rzeczy, ale stara si oodkrycie niewiadomego uwarunkowania marzenia, tzn. uwarunkowa takiego anie innego dowiadczenia budowania si obrazw. Owe archeologiczne uwarunkowania dowiadczenia maj swoje rdo wewolucji naszego umysu izdolnoci poznawczych: czowiek pierwotny tworzy myl jako skoncentrowane marzenie, czowiek wspczesny uwaa marzenie za myl niezdyscyplinowan, rozlunion. Zatem programem staje si tu zarwno wywietlenie czynnikw warunkujcych obraz marzenia, jak ijego rodzaje. Powoujc si na Petitjeana, stwierdza Bachelard, e wyobrania waciwie umyka metodom badawczym psychologii ipsychoanalizy; jest ona bowiem si sprawcz psychiki, sfer autonomiczn iautogenn; jej zagadk jest metafora, anawet sama ludzka zdolno do tworzenia metafor. Wyznacza jej miejsce dominujce wpsychice; wyobrania jest jej si sprawcz: Psychicznie jestemy stworzeni przez marzenie, stworzeni iograniczeni marzeniem, ktre wyznacza horyzont naszego ducha73. Jednoczenie jednak ipo wielekro Bachelard pisze, jak to ju cytowaam, e zajmuje go przede wszystkim marzenie na jawie, nie za automatyzm niewiadomej psychiki, ktry oddaje nas na pastw procesu przez nas niekontrolowanego. Sen otwiera wnas ober fantomw, monstrw zinnej epoki, nieprzyswajalnych, zwierzcych treci naszej psyche. Sen wtym znaczeniu nie daje nam wytchnienia, nie objawia te prawidowego dziaania psychiki74 . Marzenie senne moe by walk zcenzur, uwaa Bachelard, ale to dopiero marzenie moe nam uprzytomni jzyk bez cenzury, bez ogranicze, wprowadza idealizacj jako rzeczywist si psychiczn75. Takie ujcie problemu snu, marzenia iwyobrani wynika zinnej koncepcji czowieka. Bachelard pisze onim przede wszystkim zperspektywy tosamoci ja ijego moliwoci idealizacyjnych potgujcych jego moce twrcze. Czowiek jest bytem realnym ibytem idealizujcym; poznaje siebie wtwrczym marzeniu. Psychologia gbi powinna by suchaniem marze.

Tame, s. 58. G. Bachelard, Poetyka marzenia, s. 76. 75 Ta idealizujca psychologia jest niezaprzeczaln rzeczywistoci psychiczn pisze Bachelard (tame, s. 69).
73 74

110

Ilona Bocian

Psychologia caociowa, ktra nie uprzywilejowuje adnego elementu ludzkiej psychiki, powinna wsiebie wczy najskrajniejsz idealizacj, osigajc rejony, ktre wjednej zpoprzednich ksiek nazwaem absolutn sublimacj76.

Wodniesieniu do problemu obrazu poetyckiego imylenia obrazem dzieo Bachelarda sytuuje si na skraju fenomenologii ipsychoanalizy. Powoaniem metody fenomenologicznej jest tu uprzytomnienie zachwytu poetyckiego podmiotu, uchwycenie istoty dowiadcze wiadomoci wyobraajcej. Ale pyta Bachelard troch ironicznie czy filozof moe sta si psychologiem? Czy moe wyrzec si swojej dumy iszuka psychologicznych uwarunkowa procesu dowiadczenia? Sam czy dwie dyscypliny, przyznajc:
W taki oto sposb wybraem fenomenologi, majc nadziej, e zperspektywy nowego spojrzenia zdoam powtrnie przestudiowa obrazy, ktre wiernie ukochaem, tak silnie osadzone wmojej pamici, i nie wiem ju nawet, czy je sobie przypominam, czy te wyobraam, gdy odnajduj je wmych marzeniach77.

5. Anima ianimus wujciu Bachelarda


W swoich wypowiedziach zzakresu filozofii poetyki Bachelard wymienia iczsto powtarza myl opolaryzacji psychicznej mskiego ieskiego, istnienia wznaku animy ianimusa, wjasny sposb nawizujc do Junga, czemu daje wyraz wMarzeniu omarzeniu. Animusanima 78. Psycholog nie marzy, stwierdza Bachelard. Poszukuje wyjanie obrazw wjzyku innym ni same obrazy. Mona by zatem powiedzie, e przenosi je ku jakiej innej, wprzypadku psychoanalizy, gbokiej, ukrytej sferze psychiki iod-tajnia logik rozwoju procesu niewiadomego, wktrej obraz waciwie nie jest czym pierwotnym inieredukowalnym, ale staje si symptomem, manifestacj ruchu niewiadomego. Takie ujcie problemu
Tame, s. 70. Tame, s. 910. 78 Jest to rozdzia ksiki G. Bachelarda Poetyka marzenia, w ktrym pisze m.in. o dobrym pomyle Junga rozrnienia rzeczownikami aciskimi tego, co mskie i eskie w gbi psychiki (s. 74).
76 77

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

111

redukcji symbolu do dynamiki ycia psychicznego ma bogat literatur: psychoanaliza, zwaszcza freudowska, odczytywana ikrytykowana jest jako heremeneutyka redukcyjna, zbyt edypalna. Byt ludzki jest bytem idealizujcym, twierdzi Bachelard, azatem ten jego pierwiastek ijego najpeniejszy wyraz wmarzeniu musi by wzity pod uwag jako samoistny wrozwaaniach oczowieku. Inaczej psychologia ludzi stanie na przeszkodzie psychologii czowieka. Psychoanaliz naley zatem wyprasza zapnionych goci zgbi niewiadomoci, zjej bestiarium monstrw, jaszczurek ismokw79. Bachelard uwaa, e Jung rwnie uleg formie potocznej, codziennej obserwacji pierwiastka anima. Zasonio mu to jej waciwy obraz iuczynio ze zadowolon zsiebie iwygodn mieszczk, ktr staa si wniektrych momentach procesu spoeczno-historycznego. Niemniej zauway Jung ow dwoisto czowieka: wjzyku bachelardowskim jest to dwoisto srogiej siy (animus) iagodnej czuoci (anima), ducha (aktywnej twrczoci powodujcej zmian) iduszy (receptywnej asymilacji) oraz androgynia istoty ludzkiej. Naley zatem bada normalne, nie za patologiczne formy przejawiania si aktywnoci tych dwch instancji psychicznych. Wizerunek czowieka musi by tworzony woparciu onajpeniejszy wyraz owych aktywnoci, nie za woparciu oich skrajne, wypaczone sposoby przejawiania si. Jest to motyw jego nieustannej polemiki zpsychoanaliz ipsychologi wogle. Opieraj si one mianowicie na nie-krytycznej obserwacji potocznej lub na przejaskrawionych, patologicznych formach zachowa. Nie dysponuj zatem narzdziami filozofii psychologii czowieka, badania mocy idealizujcych psychiki oraz funkcji irrealnoci, tej, ktra tworzy marzenia dynamogeniczne, laborujce wprzed-bycie, opracowujce to, co ma dopiero zaistnie. Wtym znaczeniu anim rwnie mona pojmowa jako opracowujc warunki imonoci konkretnego zaistnienia czego. Waciwy pierwiastek anima tkwi wgbi kadego ludzkiego jestestwa. Jest on archetypem ycia iodpowiada za sam mono obrazowania, marzenie. Mona go te interpretowa uBachelarda jako specyficzn moc samoregeneracji psychicznej (marzenia odpoczynkowe, marzenia pene wytchnienia), zdolnoci asymilacji rnych treci psychicznych. Jako taki jest najgbszym wyrazem psychiki, najbardziej pierwotnym. Jego funkcj za mona nazwa receptywno-kontemplatywn.
79

Tame, s. 76.

112

Ilona Bocian

Rys negatywny tej instancji, oktrym wiele pisa Jung, jest raczej pomijany przez Bachelarda. Nie jest zatem jego anima przdk zud, iluzji iwszelkiego typu omamie, nie jest niewiadom, infantyln ikapryn afektywnoci. Jej domen jest mono uczuciowego zwizku ze wiatem, emocjonalnej wizi iodczuwania znaczenia. W tym spokojnym trwaniu natury wyomem jest aktywny charakter projektw ludzkich. Animus jest przez Bachelarda pojmowany jako jawne zaburzenie, wymagajce duego wysiku: zaburzenie spokojnej receptywnoci psyche. Duch animus jest procesem projektowania, planowania, dominacji nad innymi (posta krla). Projekt itroska to dwa sposoby, eby nie by sob, pisze Bachelard. Zatem by sob oznacza dowiadcza przepywu obrazw, nie by sob, wychodzi poza siebie oznacza ingerencj powodujc zmiany rzeczywistoci. Wbycie ludzkim te zjawiska jednak s komplementarne wobec siebie, twrczo ludzka bowiem jest zwizana zwychodzeniem poza siebie. Tak jak postawa obiektywna jest wnauce celem, nie za punktem wyjcia, tak idobro-stan, dobro-dziejstwo psychiki jest czym, czego naley si nauczy. Jest wizi ze sob samym, wizi, ktra jest wynikiem samopoznania isamo-dowiadczenia wprzepywie obrazw wzbudzajcych wnas szczeglne uczucia. Margolin charakteryzuje rozrnienie animaanimus jako marzenie nocne (la rverie nocturne) itwrcz wyobrani dzienn (limagination cratrice diurne)80. Przenika je jednak jedno wewntrznego dynamizmu, chocia Durand pisze, zarzucajc Bachelardowi nie do autonomiczne iwysokie znaczenie wyobrani:
Nawet epistemolog tak zdecydowanie niekartezjaski jak Bachelard napisze ju wnaszych czasach, i osie nauki itego, co wyobraeniowe, szy najpierw wodwrotnych kierunkach, ie naukowiec powinien przede wszystkim obmy przedmiot swojej wiedzy poprzez obiektywn psychoanaliz ze wszystkich perfidnych reperkusji deformujcej wyobrani81.
80 J.-C. Margolin, wyd. cyt., s. 33. L. Brogowski zaproponowa tumaczenia poj bachelardowskich dla rverie marzenie. L. Brogowski, Uwagi od tumacza, [w:] G. Bachelard, Poetyka marzenia, s. 271. Na temat eskiego i mskiego aspektu poj marzenie senne [rve] i marzenie na jawie [rverie] sam Bachelard pisze w Marzeniu o marzeniu. Marzycielu sw w Poetyce marzenia jako o nie i marzeniu, wyobraeniu i wyobrani, rnicujcych si wedle rodzaju animy i animusa, por. tame, s. 4041. 81 G. Durand, Wyobrania symboliczna, prze. C. Rowiski, Warszawa 1986, s. 35.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

113

Durand uwaa, e wyobrania, jej obrazowe imityczne wymiary s podoem mylenia wogle, azatem rwnie rozwoju nauki. Jestemy wedle Bachelarda przywizani do pewnej mrocznej sfery, ktrej aktywno jest ciga inie rozjaniona. Przestrze oniryczna (lespace onirique), mimo e jej rda s odlege iodsyaj nas ku wartociom pocztku, stanowi rwnie pewn cao ja itego, co zewntrzne. Jest ona jednak podobna zasonie, welonowi Mai (voile de Maia), ktry poprzez swoj aktywno rozjania sam siebie, ujawnia82. T przestrze snu, ktrego jedn zgeometrii jest pierwotna cielesno, mroczne pragnienia mona rozumie jako niewiadomo strukturyzujc dowiadczenie poprzez obrazy wyobrani. Niewiadomo szepce bez przerwy iprawd jej usyszymy, przysuchujc si szeptom83. Czsto wtej swojej rdowoci przedstawiana jest przez Bachelarda jako odlega, na poy nieludzka, mroczna inieprzejrzysta. Jej badanie wymaga szczeglnego skupienia i napicia uwagi. Jej treci s nieuchwytne, umykajce. 5.1. Para krlewska walchemii Bachelard odnosi si wniej rwnie do symboliki krla ikrlowej zPsychologii przeniesienia Junga orazszerzej jego prac dotyczcych alchemii. Uywa nawet jungowskiego schematu powiza irelacji, wjakie wchodzi para przeciwiestw animusa ianimy wtrakcie procesu alchemicznego i wedle Junga waciwie wkadej psychice, atake przedstawia pojcie przeniesienia84. Alchemi zajmowa si rwnie sam Bachelard. Wtym kontekcie prace iinterpretacja Junga musiay by mu bliskie, cho sam rozwin (rwnie na bazie iza pomoc symboliki alchemicznej) swoj koncepcj wyobrani ywiow iwyobrani materialnej (limagination matrielle) marzcej osubstancjach wiata. Zjawisko przeniesienia Bachelard interpretuje nader swoicie. Przeniesienie nie jest ju tylko Junga czeniem niewiadomych treci zwizanych zdowiadczeniami relacji zrodzicami na inne, szczeglnie znaczce wyciu jednostki osoby, ale
G. Bachelard, Le Droit de rver, Paris 1970, s. 195197. G. Bachelard, Poetyka marzenia, s. 70. 84 Por. I. Bocian, Archetyp krla..., s. 240242; por. ta, Motyw labiryntu a Psychologia przeniesienia C.G. Junga, [w:] J. Kolbuszewski (red.), Problemy wspczesnej tanatologii, Wrocaw 2002.
82 83

114

Ilona Bocian

przejciem ponad tym, co wpsychice jednostki i wpsychikach ludzkich przeciwstawne, ponad kontekstem spoecznym. Jest to zoone przeniesienie ku jednoci, czeniu si sytuacji najoglniejszych, jednoczenia przeciwstawnych ywiow wplanie kosmicznym85.
W swym laboratorium alchemik poddaje dowiadczeniom wasne marzenia. Dlatego jzyk alchemii jest jzykiem marzenia, ojczystym jzykiem kosmicznego marzenia [...] Jeli wmarzeniu alchemicznym Krl iKrlowa wanie wzili udzia wwytwarzaniu substancji, nie znaczy to wcale, e przewodniczyli ceremonii maestwa pierwiastkw. Nie s oni jedynie ipo prostu godami wielkoci dziea, ale prawdziwym majestatem eskiego imskiego wpracy nad kosmicznym stworzeniem86.

Byt ludzki jest podwojony marzeniem, awobec mioci do innej osoby niejako poczwrny (Jestem sam, wic jest nas czworo). Wsamotnoci marzenia potguj zatem niepomiernie moliwoci czowieka. Swoj koncepcj alchemii rozwija rwnie wduchu pokrewnym Jungowi, kiedy stwierdza, e alchemik jest wychowawc materii ijest wcignity wmoralny aspekt dziea, ktre tworzy iktre zwrotnie na oddziauje, wdziaaniu cierpliwoci moralnej poszukujcej [i uJunga trzeba by doda zbawiajcej I.B.] nieczystego87 . Krl ikrlowa s odzwierciedleniem idealizujcej siy nad-kobiecoci inad-mskoci wich penej godnoci ludzkiej. Mona zatem stwierdzi, e rozbudowywany przez Junga monumentalny obraz archetypw krla ikrlowej walchemii, wyrosy m.in. na bazie przewiadczenia .reuda oandrogynii istoty ludzkiej, zostaje przez Bachelarda ujty przede wszystkim wanie wformie archetypowej, niejako nad-ludzkiej czy te peniej ludzkiej monoci idealizujcej. Sytuacja pomidzy pierwiastkami psyche jest prezentowana przede wszystkim jako sytuacja kosmiczna.

85 86 87

G. Bachelard, Poetyka marzenia, s. 92. Tame, s. 8384. Tame, s. 91.

Jung i Bachelard. Problem wyobrani i mitu

115

6. Psychoanaliza ipsychologia gbi wsowniku Bachelarda


Sam Bachelard najczciej cytuje poetw: Eluarda (o ktrym Margolin pisze, e by jego ulubiecem)88 , Novalisa, Blakea, Rimbauda, Mallarmgo, Audibertiego, Valryego iwielu innych. .ilozofowie wspominani przez niego to: Empedokles, Paracelsus, Bergson, Sartre. Wjednym zwywiadw powiedzia: [...] czsto mwiem do poetw, zapominajc filozofw89. Podkrela si rwnie, e jego projekt bada wyobrani nie mia waciwie poprzednikw wobszarze filozofii, cho ten sposb jej rozumienia wywodzono od Novalisa i Schellinga (Margolin). Wobec psychoanalizy zaj Bachelard postaw pewnej nieufnoci filozoficznej. Do wielu jej twierdze imetod bada odnosi si bardzo krytycznie do jej koncepcji czowieka, do freudowskiej koncepcji niewiadomoci, do ujmowania wyobrani (a to odnosi si te wogle do wczesnych psychologicznych bada nad wyobrani) wkontekcie ucieczki przed rzeczywistoci. Bardzo te specyficznie przeformuowa Bachelard pojcie kompleksu. Nie jest on ju psychologicznie czynnym, odszczepionym, niewiadomym fragmentem psychiki oautonomicznym wobec ja charakterze, ale zespoem obrazw podobnych znaczeniowo. Perspektywa psychologiczna ustpia bowiem fenomenologicznej. Rozwin Bachelard niewtpliwie i wswoisty sposb obszar docieka nad idealizujc si psychiki ludzkiej, czyli motyw twrczego, oywiajcego charakteru jej struktur archetypowych, jak rwnie wyobraniowych. Naley te zaznaczy, e Bachelard uywa terminw psychoanaliza, psychologia, psycholog ipsychologia gbi wbardzo rnych kontekstach irne te oceny przy uyciu tych terminw padaj. Psychoanaliza oceniana jest najczciej jako przydatna do procedur oczyszczania drg poznania, przydatna do prby uchwycenia aktywnoci psychicznej obrazu, zatem jako metoda bada obrazu wspomagana przez postaw fenomenologiczn (szko naiwnoci fenomenologicznej), ale jej pozytywne ustalenia, np. koncepcja czowieka, uwaane s za niewystarczajce (czowiek musi by pojmowany wswej zdolnoci idealizacyjnej), przeniknite elementami patologii psychicznej. Swoje badania nad obrazem marzenia
Autor pisze dosownie: najbardziej ukochanym i najczciej cytowanym jego poet by P. Eluard. Por. J.-C. Margolin, wyd. cyt., s. 15. 89 Ten tekst wywiadu przytacza Margolin, por. tame, s. 19.
88

116

Ilona Bocian

Bachelard ujmuje jako wolne od procesw wyparcia iprzezwyciajce mur psychoanalitykw90. Na przykad wbadaniach nad poetyckimi obrazami dziecistwa (tematu przecie wpsychoanalizie bardzo silnie eksponowanego) stwierdza, e psychoanaliza zajmuje si jego patologicznymi, bolesnymi formami. Sam analizuje obrazy rdowo osadzone wdobrostanie krainy szczliwoci, anawet archetypu zwyczajnego szczcia91. Niedostatki empiryzmu ipoznania szczegowego pitnowane s wodniesieniu do terminw psychologii i(osobowo) psychologa, natomiast terminowi psychologia gbi towarzysz czsto wypowiedzi oceniajce pozytywnie jej prby unaocznienia aktywnoci obrazw, archetypowoci dowiadcze, atake rnicowania animy ianimusa. Te obszary refleksji wpyny na formowanie si bada nad wyobrani obrazow we wspczesnej myli francuskiej (Durand ijego szkoa mitoanalizy).

JUNG AND BACHELARD PROBLEM O. IMAGINATION AND MYTH Summary The article is devoted to some specific area between interpretative achievements of .reud, Jung and Bachelard. The imagination and myth problems are involved in more general perspective of philospophical conception of man in their works. Different models of human reason and imagination idealizing forces influenced procedures of an imaginal thinking and image itself interpretations. The basis of comparation is the unconscious [.reudian repressed unconscious, Jungian collective unconsciuos], complex and archetype conceptions as some kind of instruments to understand image formating process, phantasies, mythical and poetical image. An example of these differences is their interpretations of Prometean myth. Away of understand dream image, Anima and Animus archetypes refer to their specific theoretical frames.

90 91

G. Bachelard, Poetyka marzenia, s. 108109. Tame, s. 115, 143.

You might also like