You are on page 1of 52

Micha Ostoja-Lniski: Wiejska kobieta fragment rzeby figuralnej

fot. . Janusz I ,andowski, 2000 r.

cv.

W NUMERZE 2 Z redakcyjnego biurka DREPTANIE POD KONTROL 3 Alicja Syszewska, Kazimierz Ickiewicz PAMITAJC O SPUCINIE Wok dziedzictwa kulturowego tczewskiego Kociewia 5 Anna W. Brzeziska WICONA WODA W YCIU CODZIENNYM KOCIEWIAKW 7 Wacaw Krakowski ROCZNICA 7 ZBRODNIA KATYSKA (uzupenienie) 8 Zdzisaw Mrozek POCHODZENIE NAZWY PELPLIN 9 Adam Samulewicz Tczew w latach midzywojennych YCIE SPOECZNO-POLITYCZNE

Kwartalnik

spoleczno-kulturalny

Nr 2 (33) lato 2001 PL ISSN 0860-1917


WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Andrzej Grzyb, prof. MariaPajkowska-Kensik. Roman Szulc, Dariusz Zimny, Jzef Zikowski. REDAGUJ Roman Landowski Wanda Kotucka Magdalena Pawowska Halina Rudko

14 Krzysztof Korda GDY MIASTO UPADO Zdobycie Tczewa przez Krzyakw w 1308 roku 16 Natalia Jarecka MAY GORZDZIEJ OCALONY OD ZAPOMNIENIA 17 Magorzata Glinka LIGNOWSKI ZNACZY NAJWIKSZY 20 Adam Bloch PIECAMI SYNCY ASKI PIEC 22 Lektury naszych przodkw SMY ZJAZD DELEGATW TOWARZYSTW PRZEMYSOWYCH W CZERSKU 24 DZIE REDNIOWIECZNY NA ZAMKU W GNIEWIE w obiektywie Krzysztofa Kucy 26 Maria Liczynek KOCIEWSKI LAD IZYDORA GULGOWSKIEGO O izbie pamici w Iwicznie 28 PODR PO KOCIEWIU TCZEWSKIM recenzja albumu 30 Witold Wiesaw Banacki LATA KTRE PRZEMINY wspomnienia 34 Bogdan Bieliski ORNASSOWIE Z RAJKW 38 Maria Wygocka RODZINA JEST JAK DRZEWO V edycja konkursu 39 Mirela Jaroszyska KIERMASZ KOCIEWSKI 40 Nowoci z regionu Z DZIEJW KOCIOA KOLEJNY Z WIELU ALBUMW 41 Zygmunt Bukowski GDY ECY RUSZYLI DO NIWA Z moich lat chopicych 43 Magdalena Molesztak JONKA 44 Nasze promocje ILONA ROSZAK 45 Andrzej Grzyb BALANGA NA LENYM PARKINGU, WYEJ MIESZKAJ SMOKI (bajki) i dwa wiersze: MANEKIN, TOMASZ 46 Maria Roszak KOWALJIK Z cyklu bajek gwar Ptaszki" 47 Roman Landowski miniatury literackie MIEJSCE PORONITE TRAW LITANIA DO LASU 48 Retroskarby PIEC W DAWNYM BANKU

redaktor naczelny sekretarz skad amanie

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie
dyrektor Urszula Wierycho

ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50
Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach.

Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie. MONTA I DRUK Drukarnia Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" Pelplin, ul. Biskupa K. Dominika 11 Nakad: 1000 egz. Objto: 6 ark. druk. NA OKADCE Rozlewiska kanau w Lubikach lecych w granicach miasta Czarna Woda fot. Janusz Landowski

Z redakcyjnego biurka

Dreptanie pod kontrol


Z perspektywy maych regionw, tudzie rwnie Kociewia, stan polskiego pastwa jawi si jako tako - dzie po dniu jako si toczy. Jednak to, o czym dowiadujemy si z tzw. mediw i publikatorw przedstawia obraz kraju raczej w ciemnych barwach, w ktrych zagin cakowicie kolorowy horyzont demonstrowany na starcie przez rzdzcych. W kocu ich sytuacja nie jest do pozazdroszczenia, bowiem odpady ju wszelkie ustrojowe argumenty. Nie sposb ju dzisiaj wasnej nieudolnoci zwala nadal na grzechy komuny" i rzdy moskiewskich pachokw". Niemal codziennie spoeczestwo dowiaduje si o nowych przyka dach korupcji i jawnego zodziejstwa, o tym jak to ktry z wysokich dostojnikw rzdowych wicej wyda na wasne luksusy ni zarobi, a parlament ustanowi symboliczne dodatki ro dzinne - bez wzgldu na stan majtkowy. Tak wic owe 115 zotych otrzyma take latorol owego defraudanta, bo wszystkie dzieci s rwne. Ale jednak nie pod kadym wzgldem. Dzieci dygnita rzy nie maj wszawicy ani wierzbu. Przy okazji: stan sanitarny niektrych regionw Polski po rwnywany jest do krajw Trzeciego wiata. Z komunikatw Biblioteki Narodowej i innych orodkw bada spoecznych wynika, e 80% Polakw nie czyta ksiek. W tej grupie przewaaj ci bogaci, ktrzy czytaj tylko wasne ksigi kasowe, tudzie ksieczki czekowe i informatory z gied. Ten smutny przejaw ostatnich czasw nie powinien rzdzcych martwi, poniewa spoeczestwem intelektualnie mniej rozwinitym tatwiej rzdzi. Wystarczy kilka programw typu Big Brother" i Amazonki" i od czasu do ozasu wypowied - koniecznie umiechnitego - pierwszego urzdnika RP o tym, e wszystko jest w porzdku, nic si nie dzieje, bo znajduje si pod kontrol. Rzeczywisto jest jednak inna. Zamiast wielkiego skoku w przyszo (na miar tygrysa Euro py) mamy cige do czynienia z dreptaniem w miejscu, gdzie zdarzaj si te due kroki w ty, o ktrych si jednak spoeczestwa nie informuje. Wystarczy wspomnie cigle rosnce bezrobo cie, skutki nieudanych reform spoecznych, coraz czstsze dowody na umacnianie si zorganizo wanej przestpczoci, jawn korupcj... W tej sytuacji coraz wicej osb zaczyna rozumie, dlaczego w tej kolejce do Europy spadlimy na ostatnie miejsce. Ale to nic strasznego, wszystko jest kontrolowane.

Redaktor
o KITIR

Pamitajc o spucinie
Wok dziedzictwa kulturowego tczewskiego Kociewia
bogactwie dziedzictwa kulturowego kadego re gionu wiadcz pozostawione przez czas i pami ci otoczone kocioy. Na Kociewiu zachowao si ich sporo z okresu redniowiecza. Gotyckie witynie, budowane z ce gy i kamienia polnego, s jednonawowe i trjnawowe. Dominuje w nich ukad halowy, typowy dlatego okresu bu downictwa redniowiecznego, rzadziej bazylikalny. Spo tyka si kocioy zarwno ze stropami drewnianymi jak i sklepione. Interesujce s konstrukcje uwzgldniajce ukad mieszany, gdzie nawy gwne pozostawiono z drew nianymi stropami, a nawy boczne wraz z prezbiterium pokryto sklepieniem. Nieliczne tylko witynie maj sklepienia we wszystkich nawach i prezbiterium. W nielicznych miejscowociach stoj kocioy baroko we, wznoszone najczciej w miejscu starych, drewnianych wity z czasw redniowiecza albo zbudowane na nowym fundamencie po wyznaczeniu samodzielnych parafii. Bogaty wystrj wntrz budowli sakralnych pochodzi z okresu baroku i wie si to z powszechn mod tego cza su, chocia niezwyke kurdybany na antepediach otarzy (stro na czoowa ich dolnej czci) znajduj si tylko w Pelplinie i Tymawie. Z okresu redniowiecza zachoway si np. stalle w katedrze pelpliskiej oraz polichromowane Madonny m.in. w Piasecznie i Lignowach. Renesansowe pyty nagrobne i na grobki spotykamy na wewntrznych lub zewntrznych cia nach kociow w Pelplinie, Gniewie, Pienikowie. Ze wzgldu na wag duchowego posannictwa Kocioa nie mona pomin istniejcych na pnocy Kociewia sank tuariw. Wadczyni Kociewia i Krlowej Pomorza w Pia secznie, Matki Pocieszenia w Lubiszewie oraz w. Wojcie cha w Gorzdzieju. Te miejsca s szczeglnym powodem dumy caej spoecznoci kociewskiej. Nieocenione zbiory wyposaenia obiektw sakralnych znalazy swoje stae miejsce w Muzeum Diecezjalnym w Pel plinie. To tu zobaczy mona dwie z szeciu istniejcych na wiecie Madonn szafkowych, pochodzcych z XV wieku z Klonwki i Lubiszewa, Psaterz szkoy czeskiej z przeo mu XV/XVI stulecia, jedyny w Polsce egzemplarz Biblii Gutenberga, XVII-wieczne tabulatury pelpliskie, obra zy Hermana Hana, cenne naczynia liturgiczne i wiele innych eksponatw. Te i inne niezwykoci opisuje kustosz i dyrek tor Muzeum Diecezjalnego, ks. Roman Ciecholewski w ksice Skarby Pelplina (1997) oraz ks. Janusz St. Pasierb w piknie wydanym albumie Pelplin i jego zabytki. Obie publikacje s dzieem pelpliskiego wydawnictwa. Nie mniej ubogacajc funkcj speniaj mae formy sakralnejakimi s przydrone krzye i kapliczki, niemi wiad kowie dziejw osadzeni wrd pl, na rozstajach drg i obrze ach wsi kociewskich. Ich przegldu dokonaa w ksice Kapliczki i krzye przydrone Kociewia Gertruda Pierzynowska. Zawsze stanowiy symbol wiary mieszkacw tej zie mi, jak rwnie votum wdzicznoci za opiek Bo. Wsp czesnymi dowodami o ludzkiej pamici wobec kultu Boego s usytuowane w nowych miejscach przydrone kapliczki, np. w Maym Garcu i Wamierzu. rodowisko przyrodniczo-geograficzne, historia i zabyt ki, ale przede wszystkim ludzie, tworz wspczesne oblicze naszej maej ojczyzny". Dziedzictwo kulturowe staje si coraz wiksz wartoci dla zaakcentowania tosamoci lo kalnej. Przemiany spoeczno-gospodarcze i administracyjne ostatniego dziesiciolecia wzbogaciy umiejtno waciwe go postrzegania i okrelania roli dziedzictwa kulturowego. Uwarunkowania historyczno-kulturowe i spoeczne, sfera obyczajowoci i pomorskiej mentalnoci stanowi bowiem nieocenione rdo budowania potencjau twrczego miesz kacw regionu. W cigu ostatniego dziesiciolecia zrobio no sporo, cho jeszcze wiele problemw czeka na rozwiza nie, rwnie w dziedzinie kultury. Z materialnym dorobkiem nierozerwalnie zwizana jest sztuka i kultura ludowa. Istotne miejsce zajmujw tej dziedzi nie: tradycyjne budownictwo drewniane, owe charakterystyczne dla naszego regionu chaty dwuspadowe kryte som lub trzci n, skadajce si z jednej lub dwch izb, z podcieniami oraz dekoracyjnymi nadproami, okiennicami i ocienicami. Tak zrekonstruowan chat kociewsk mona oglda w czci et nograficznej Muzeum Historii Ruchu Ludowego w Piasecz nie. W krajobraz wsi wpisane byy kunie, a zwizane z tym rzemioso kowalskie odradza si aktualnie w uytkowych formach zdobnictwa metalowego. Przykadem tego s np. prace kowala-artysty A. Stakowiaka z Tczewa. Innymi dziedzinami ludowego rzemiosa byo zupenie zanike dzi garncarstwo oraz plecionkarstwo i wikliniarstwo dobrze prosperujce wspczenie w okolicach Opalenia, Widlic i Wiosa. Dawna rzeba ludowa bya zazwyczaj dzieem twr cw bezimiennych; dzisiaj s nam znane na tczewskim Kociewiu prace Zbigniewa Wespy z Tczewa, Zdzisawa Dembskiego z Gniewa oraz twrczo rzebiarska Jana Makowskiego z Subkw. Kociewskie krajobrazy uwiecz nia na ptnie Grzegorz Walkowski, malujcy rwnie na szkle. W tej ostatniej dziedzinie twrczoci regionalnej wyrnia si szczeglnie Wojciech Lesiski z Tczewa, wielokrotnie nagradzany na przernych wystawach i konkursach o charakterze nawet oglnopolskim. Inn dziedzin sztuki ludowej jest haft, ktrego rekonstrukcjzajmowaa si Maria Wespowa z Morzeszczyna. Jej lada mi poda Jolanta Bednarczyk, nauczycielka techniki w Szko le Podstawowej Nr 12 w Tczewie, ktra upowszechnia wrd dzieci t pikn umiejtno artystycznego wyszywania. Jednym z elementw dziedzictwa kulturowego jest re gionalny strj ludowy, ktrego oryginalne przykady nie zachoway si do czasw wspczesnych. Zrekonstruowany zosta na podstawie przekazw najstarszych mieszkacw Kociewia, gwnie przez Boen Stelmachowsk i Jzefa Gajka. Dziaania tych etnografw w latach midzywojennych i tu po 1945 roku umoliwiy odtworzenie ludowego ubio ru kociewskiego dla potrzeb zespow folklorystycznych. Obok materialnych wytworw sztuki ludowej wan cz dziedzictwa kulturowego tworzy folklor literacki i mu-

ALICJA SYSZEWSKA KAZIMIERZ ICKIEWICZ

zyczny. W przeszoci peni on w powizaniu z tacem jak by funkcj usugow wobec obrzdowoci. Folklor peni rnorakie znaczenie kulturowe i spoecz ne: estetyczne (walory artystyczne), etyczne (przekazywanie prawd moralnych), dydaktyczne (wskazywanie wzorcw po staw i cech pozytywnych), magiczne (nadprzyrodzony wy miar sprawiedliwoci) i ludyczne (zabawowe). Znajduje to swj wyraz w formie bajek, legend, pieni obrzdowych i o nierskich, piewanek, wyliczanek i anegdot. Sztandarow pozycj stanowi tu Wesele koiewskie ks. Bernarda Sychty, czy Pieni z Kociewia Wadysawa Kirsteina. Wspczesnym nawizaniem do tematyki folklorystycznej jest zbir legend Jasna i Dersaw Romana Landowskiego, jego anegdoty za warte w formie fraszek Gar miechu i pieprzu szczypta (wsplnie ze Stefanem Flemingiem) oraz cykl gawd Daw nych obyczajw rok cay, jak te zbir wierszy Nasze Kociewie Emilii Ruliskiej z Gniewa. Odziedziczony po llkach i rozwijajcy si w drobnych formach folklor literacko-muzyczny stanowi osnow dzia a zespow regionalnych istniejcych na terenie powiatu tczewskiego - Piaseckie Kociewiaki" z Piaseczna, Burczybas" z Gniewa, Modraki" z Pelplina, Subkowiaki" z Subkw i Samborowe Dzieci" z Tczewa. Na specjaln uwag zasuguj Piaseckie Kociewiaki", ktre dziaaj od 10 lat pod kierownictwem Jana Ejankowskiego - nauczyciela, dziaacza spoecznego, zao yciela Muzeum Historii Ruchu Ludowego w Piasecznie. Jest on pomysodawc i gwnym organizatorem Przegl dw Zespow Folklorystycznych ku czci Wadczyni Ko ciewia. - Piasecka przygoda z folklorem -jak t imprez okreli Jan Ejankowski - zacza si w roku 1994. - Odtd corocznie, na zakoczenie wrzeniowego odpustu Matki Boskiej Krlowej Pomorza, przypadajcego w ssiedztwie Matki Boej Siewnej (8 wrzenia), odbywaj si przegldy zespow folklorystycznych. Tego dnia uczestnicy bior udzia w kociewskiej mszy witej w Sanktuarium. W 2000 roku odby si ju drugi Przegld Zespow Po morskich, w ktrym bray udzia zespoy regionalne Kaszub, Powila i Kociewia. W Piasecznie organizowane s te liczne sesje popular nonaukowe, ktrych tematem jest gwnie historia naszej maej ojczyzny", np. dziaalno rad ludowych i rocznica powstania republiki gniewskiej", 80. rocznica powrotu Po morza do Polski, dziaalno Towarzystw Ludowych na prze omie XIX i XX wieku. Istotnym czynnikiem kulturotwrczym regionu jest pra sa i pimiennictwo, ktrego tradycja na Kociewiu siga ju

130 lat. Rocznica ta wie si z powstaniem w 1869 roku Pielgrzyma" w Pelplinie. Oprcz oddziaywania na ro dowiska lokalne, Pielgrzym" skupia wok siebie przed stawicieli elit intelektualnych Pomorza (ks. Stanisaw Kujot, Wadysaw ga i Alfons Makowski, Romuald Frydrychowicz). Wraz z Pielgrzymem" ukazyway si dodatki i kalendarze, np. Podarek dla dobrych dzieci, Krzy, Rolnik, ilustrowany wiat w obrazach oraz Pelpliski Kalendarz Mariaski. Pielgrzym" ukazywa si w latach 1869-1939. Wznowiony zosta po pidziesi ciu latach jako diecezjalny dwutygodnik katolicki. Re daktorem naczelnym jest Stanisaw Tomasz Pestka. W latach midzywojennych w Tczewie ukazywa si Dziennik Tczewski", od 1926 roku przeksztacony w Go niec Pomorski". Jego mutacj by wydawany od 1929 roku Dziennik Gniewski". Wychodzi te Ilustrowany Dzien nik Tczewski". Od 1865 roku dziaaa w Pelplinie ksigarnia, a trzy lata pniej powstaa drukarnia, ktrej nakadem ukazay si set ki samodzielnych drukw: modlitewniki, statuty towarzystw wieckich, piewniki, ywoty witych, a take dziea nauko we z zakresu historii Pomorza oraz utwory literackie pomor skich pisarzy. Spadkobierc tej czci pelpliskiej tradycji jest dzisiejsza dziaalno edytorska Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum". Druga wojna wiatowa przerwaa egzystencj prasy lokal nej na Pomorzu, a zmianyjakie zaszy w Polsce po 1945 roku uniemoliwiy jej odtworzenie w przedwojennej postaci. W 1985 roku powsta Kociewski Kantor Edytorski. W latach 1985-1994 dziaa on w strukturach organiza cyjnych Tczewskiego Domu Kultury, a od 1 lutego 1994 roku jest Sekcj Wydawnicz Miejskiej Biblioteki Pu blicznej w Tczewie. Przygotowuje publikacje zwarte i wasny kwartalnik spoeczno-kulturalny Kociewski Ma gazyn Regionalny. Ksiki wydaje gwnie na zlecenie autorw i sponsorw, w niewielkim zakresie s to tytuy wydawane z wasnej inicjatywy. Poniewa nie dysponuje swoimi rodkami finansowymi, nie realizuje samodziel nych planw wydawniczych. Z tego powodu nie moe prowadzi wasnej polityki edytorskiej. W cigu 15 lat istnienia Kociewski Kantor Edytorski wyda 60 ksiek. S wrd nich zbiory i tomiki poezji, publikacje o charakterze monografii historycznych, zbiory opowiada, sownik-poradnik, albumy, publikacje oko licznociowe, wspomnienia itp. A wszystkie dobrze wiadcz o moliwociach edytorskich tego tczewskiego wydawnictwa.

Tczew w rysunku Reginy Jeszke-Golickiej wedug sztychu z XVIII wieku

w yciu codziennym Kociewiakw

wicona woda
ANNA W. BRZEZISKA

edug wierze wicona woda miaa moc ochrania jc i uzdrawiajc co potwierdzaj wypowiedzi informatorw, co do jej waciwoci: wicona woda chroni przed wszelkimi zakusami za, nieszczciami"; chroni przed piorunami"; przed zym duchem"; przed burz, eby zo odpdzi, bo zo nie lubi wiconej wody"; chroni od kataklizmw"; chroni od diaba, od byskawic i grzmotw"; kiedy kropiono wicon wod jak wierzono, e w domu s jakie duchy, siy nieczyste"; chroni przed szatanem". O wierze w uzdrawiajc moc wiconej wody wiadczy wy powied mieszkanki Godziszewa: Ja wierz, e woda wi cona pomaga, uzdrawia. Jak mnie gdzie boli to wicon wod si smaruj. Przywiozam sobie nawet z Lichenia trzy litry wody wiconej, bo za mao mi jej byo. Na Zmartwych wstanie Paskie to wody nabieram codziennie, a na wie czr twarz sobie wod wicon wytr. Woda chroni przed samymi chorobami. Dawniej w prawie kadym mieszkaniu znajdowaa si, najczciej przy drzwiach, kropielniczka. Dzisiaj w niewie lu domach s one w powszechnym uyciu. Jednak tam, gdzie mieszkacy jeszcze z nich korzystaj otaczane s one szczegl n dbaoci. O to, aby zawsze w nich znajdowaa si powico na woda dbaj gospodynie. Mieszkanka Piaseczna wspomina, e kiedy jak si wychodzio z domu [za m - przyp. aut.], to si dostao od matki gromnic, kropielnic i krzy. Ta sama informatorka wspomina rwnie o niezwykym poszanowaniu z ja kim si korzystao z kropielniczki. Kiedy woda z niej zostaaju wykorzystana, to babcia informatorki papierkiem przecieraa kro pielnic przed jej ponownym napenieniem, a papierek by palo ny w piecu, aby ani jedna kropla wiconej wody si nie zmar nowaa. Mieszkaniec Piaseczna pamita, e jako dziecko, przed snem umacza rk w wodzie wiconej i odmawia modlitw, ktrej uczya go babcia: Przez to wite pokropienie, Boe odpu me zgrzeszenie. Na dotknienie tej wody witej. Niech odstpi duch przeklty.

Ludzie egnali si wicon wod, kiedy szli spa, kiedy si budzili, gdy wychodzili z domu. Od niebezpieczestw woda wicona miaa take ochrania tych, ktrzy szli na wojn: Kie dy synowie wychodzili z domu na wojn, ojciec z matk syna egnali (...) oraz kropili go wicon wod. Wod kropiono nie tylko ludzi. Powszechn praktykjest wicenie nowo wybudo wanego domu, aby ochroni go przed nieszczciami i zem. 25 lipca, w dzie witego Krzysztofa - patrona kierowcw, wici si samochody, aby kierowcw i podrujcych samo chodem ochroni przed wypadkami i niebezpieczestwami. W tym dniu odbywaj si w kocioach specjalne naboestwa, po ktrych ksidz wici samochody. Wod wici si w kociele w Wielk Sobot. W czasie wie czornego naboestwa powica si nie tylko wod, ale take ogie i oleje. Woda wicona podczas takiego naboestwa ma szerokie zastosowanie, nie tylko w obrzdowoci liturgicznej. Ludzie przynoszj do domw, najczciej w butelkach i kropi ni domy i wszystkie budynki gospodarcze, aby je ochroni. Reszt wody przechowuje si, co wedug wierze miao stano wi ochron przed susz3. W Niedziel Palmow ludzie iddo kocioa wici palmy. Zwykle s to gazki wierzbowe, zwane bakami", niekiedy przybrane trzcin i tatarakiem. Nowym elementem jest wi cenie palm, robionych z suszonych i papierowych kwiatw, ktre mona kupi w sklepie, albo na targu. Powicona palma nabieraa szczeglnej mocy. Puki" z palm dawano dzie ciom do poknicia w celach profilaktycznych, aby nie choro way na gardo, o czym wspomina mieszkaniec Piaseczna: a mnie dali ykn tak wicon palm, e nie bd niby chorowa na gardo. O zwyczaju poykania pukw" wspomina rwnie au torka artykuu dotyczcego obrzdowoci i zwyczajw kociewskich, Nelli Kin. Po przyjciu z kocioa kady z domownikw mia pokn jednego kotka", aby ochroni si przed chorob garda, ale te przed blem gowy i opuchlizn. Aby nie mie kataru, naleao takiego wierzbowego kotka" woy sobie do nosa4. Mieszkaniec Piaseczna wspomina o zwyczaju zwizanym ze wiconymi palmami: ludzie te palmy wicone kadli za ob-

raz, albo za krzy, a przed Popielcem dodawano je do jedzenia, eby wszystkie te zarazki z garda wyszy. Wadysaw ga w swo jej pracy opisuje take inne praktyki zabezpieczajce zwizane z wykorzystaniem wiconych palm: stawiano je w rogu izby i stodoy jako ochron przed piorunami; palono gazki, a po pi rozsypywano na polu dla urodzaju; zatykano palm w polu przeciw gradobiciu; w czasie burzy kropiono obejcie i dom, aby piorun nie strzeli 5 . Powszechnie praktykowanym zwyczajem jest te wicenie potraw na Wielkanoc. Koszyczek z potrawami przygotowywaa przewanie matka dla dzieci, a w nim znajdoway si wszystkie wielkanocne potrawy i baranek upieczony z ciasta, albo zrobio ny z masa. Czasami byo take ziarno. Koszyczek by przybra ny palemkami, albo papierowymi kwiatami. W Niedziel Wiel kanocn wsplnie zjadano powicone potrawy, co miao by gwarantem zdrowia". Wczesn wiosn gdy rozpoczynano prace polowe, wico no wod pug, oracza, a take zboe przeznaczone do wysiewu.

Wspomina o tym zwyczaju mieszkaniec Piaseczna: Zanim wu jek poszed sie zboe, to podchodzi do babci nie mia siewnika, tylko tak pacht - to ona odmawiaa modlitw i kropia wod to zboe przed siewem. Praktyka ta miaa zapewni dobre plony w nadchodzcym roku. W Oktaw Boego Ciaa wije si zioa w wianek- rozchodnik, macierzank, mit, grzmotek, razem dwanacie zi, i si wici. Potem przechowuje si ten wianek i on chroni od grzmo tw. Zi tych uywano take kiedy jako leku. Jako rodek ochronny przed burz su te bukiety kwia tw, jakie robi si na 15 sierpnia, na Matk Bosk Zieln a na stpnie wici si w kociele. Mieszkanka Gniewa pamita, j a k kiedy tu przed maj cymi si rozpocz niwami, byo uroczyste obchodzenie pl i wicenie ich. Jecha cay orszak - na wozie z przodu je cha ksidz, ktry kropi ziemi wicon wod, a za nim szli niwiarze. Praktyka ta mia zapewni dobr pogod pod czas niw i dobry plon.

Przypisy
'J. Klimaszewska, Doroczne obrzdy ludowe, [w:] M. Biernacka, M. Frankowska, W. Paprocka, Etymografia Polski. Przemiany kultury ludowej, tom II, Wrocaw 1981, s. 127. 2 Op. cit. ' N. Kin, Zwyczaje i obrzdy ludowe na Kociewiu, Roczniki Gda skie, tom 44, z. 2, Gdask 1984, s. 181. 4 N. Kin, Zwyczaje /..., s. 181. 5 W. ga, Okolice wiecia. Materiay etnograficzne, Gdask 1960, s. 104.

Bibliografia
Bartmiski J., Mackiewicz J., Majer-Baranowska U., Masowska E., Niebrzegowska S. (1999). Woda, wody. W: Bartmiski J. (red.),Sownik stereotypw i symboli ludowych, (tom I, s. 153-426). Lublin: Wyd. UMC-S. Bruckner A. (1980). Mitologia sowiaska i polska. Warszawa: PWN. Chlebowski B. (red.) (1892). Sownik geograficzny Krlestwa pol skiego i innych krajw sowiaskich (tom XII, s. 450-451). Warszawa: Wiek". Chlebowski B. (red.) (1893). Sownik geograficzny Krlestwa pol skiego i innych krajw sowiaskich (tom XIII, s. 419-420). Warszawa: Wiek". Chlebowski B., Walewski W. (red.) (1887). Sownik geograficzny Krlestwa polskiego i innych krajw sowiaskich (tom VIII, s. 47-48). Warszawa: Wyd. W. Walewski. Chlebowski B., Walewski W., Sulimierski F. (red.) (1884). Sownik geograficzny Krlestwa polskiego i innych krajw sowiaskich (tom V, s. 417-419). Warszawa: Wyd. W. Walewski. Ellwart J. (1997). Kociewie i Bory Tucholskie. Przewodnik tury styczny. Gdynia: Region". Gobek, S. (1984). Kociewie. Przewodnik po szlakach turystycz nych. Warszawa: Wyd. PTTK Kraj". Kin N. (1984). Zwyczaje i obrzdy ludowe na Kociewiu. W: Rocz niki Gdaskie, tom 44, z. 2, (s. 167-197). Kirsten W. (1970). Pieni z Kociewia. Gdask: Wydzia Kultury Prezydium WRN i WDK. Klimaszewska J. (1981). Doroczne obrzdy ludowe. W: M. Bier nacka, M. Frankowska, W. Paprocka (red.), Etnografia Polski. Prze miany kultury ludowej, (tom II, s. 71-88). Wrocaw: Ossolineum. Kociewie II. (1987). Seria popularnonaukowa Pomorze Gdaskie" nr 17. Wrocaw: Ossolineum. Kolberg O. (1965). Pomorze. Wrocaw: WPM. Krzyanowski J. (red.). (1965). Sownik folkloru polskiego. War szawa: Wiedza Powszechna.

Kwaniewicz K. (1981). Zwyczaje i obrzdy rodzinne. W: M. Biernacka M. Frankowska W. Paprocka (red.), Etnografia Polski. Przemiany kultury ludowej, (tom II, s. 89-126). Wrocaw: Ossoli neum. Landowski R. (1998). Jasna i Dersaw. Banie, podania i legendy z Kociewia. Tczew: Gazeta Reklamowa". Landowski R. (red.). (1995). Kultura ludowa Kociewia. Tczew: Kociewski Kantor Edytorski. ga W. (1960). Okolice wiecia. Materiay etnograficzne. Gdask: Gdaskie Towarzystwo Naukowe. ysiak W. (1993). W krgu wielkopolskich demonw i przekona niedemonicznych. Midzychd: Eco". Malicki L. (1973). Kociewska sztuka ludowa. Gdask: Wyd. Mu zeum Narodowe. Milewski .1. (1984). Pojezierze kociewskie i okolice. Gdask: Wyd. Morskie. Moszyski K. (1934). Kultura ludowa Sowian. Cz II: Kultura duchowa, Zeszyt 1. Warszawa: Polska Akademia Umiejtnoci. Myszkowski K. (1997). Sanktuarium Maryjne w Piasecznie. Pel plin: Wydawnictwo Diecezjalne. Odyniec W. (1970). Na wsi kociewskiej w XVII i XVIII wieku. W: Seria popularnonaukowa Pomorze Gdaskie" nr 6 (s. 103-122). Wro caw: Ossolineum. Odyniec W. (1985). Kaszubskie obrzdy i obyczaje. Gdask: Wyd. Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie Oddzia Miejski w Gdasku. PajkowskaM. (1997). Sownictwo kociewskie, a kultura ludowa. Bydgoszcz: Wyd. WSP. Rzetelska-Feleszko E. (1970). Dialekt kociewski - problematyka, granice, sownictwo. W: Seria popularnonaukowa Pomorze Gdaskie" nr 6 (s. 5-32). Wrocaw: Ossolineum. Seweryn T. (1958). Kapliczki i krzye przydrone w Polsce. War szawa: Instytut Wydawniczy PAX. Stelmachowska K. (1933). Rok obrzdowy na Pomorzu. Toru: Wydawnictwo Instytutu Batyckiego. Sulimierski R, Chlebowski B., Walewski W. (1883). Sownikgeograficzny Krlestwa Polskiego i innych krajw sowiaskich (tom IV, s. 228-230). Warszawa: Wadysaw Walewski Sychta B. (1980). Sownictwo kociewskie na tle kultury ludowej. Wrocaw: Ossolineum. Tomiccy J. i R. (1975). Drzewo ycia. Warszawa: LSW. Tomicki R. (1981). Religijno ludowa. W: M. Biernacka, M. Fran kowska, W. Paprocka (red.), Etnografia Polski. Przemiany kultury ludowej, (tom II, s. 29-70). Wrocaw: Ossolineum. Tylkowa D. (1981). Wiedza ludowa. W: M. Biernacka, M. Fran kowska, W. Paprocka (red.), Etnografia Polski. Przemiany kultury lu dowej, (tom II, s. 72-88). Wrocaw: Ossolineum. Wrblewski T. (1967). Pojcia o wiecie. W: J. Burszta (red.), Kul tura ludowa Wielkopolski (tom III, s. 505-541). Pozna: Wydawnictwo Poznaskie.

WACAW KRAKOWSKI

Zbrodnia katyska
uzupenienie

tym roku mijaj 62 lata od hitlerowskiej napaci na Polsk. To o wiele za mao, by rocznica najazdu spowszedniaa, co daje si zauway, szczeglnie wrd modszej generacji Polakw, znajcych tamte, tragiczne wy darzenia tylko z lekcji historii. A przecie utrata tosamoci pastwowej bya szokiem. Take dla mnie, szesnastoletniego wwczas chopca, ktry 1 wrzenia z samego rana ucieka z Tczewa przed Niemcami. Do miasta wrciem 6 wrzenia. I co w nim zastaem? Pozamykane sklepy, puste ulice przyozdobione hitlerow skimi flagami, a na rynku niemiecki kucharz zachca Pola kw do podchodzenia po ych grochwki prosto z polowej kuchni. Trudno nie wspomnie fotoreportera, ktry to upa mitnia godnych Polakw", o czym zapewne wspomnia w swoim komentarzu do zdj w niemieckiej gazecie. Obraz godny potpienia. Mimo, e to co widziaem byo dla mnie gbokim prze yciem, nie podzielaem strachu moich wspziomkw. Moe tylko dlatego, e byem zbyt mody, by tak do koca zdawa sobie spraw z powagi sytuacji. Szybciej od strachu narasta we mnie modzieczy bunt i nadzieja. Pewnie dlatego, e z zasyszanym na rynku powiedzeniem na ustach aby do wio sny" - przeniosem si stamtd na ulic Hallera, pod szko. Normalnie o tej porze byem na lekcjach. Ale wtedy gimna zjum byo zamknite. Poza mn nie byo tam ywej duszy, a ja poczuem si wrcz okradzionym. Zabrano mi mj wiat", moje marzenia. Pozosta mi granatowy mundurek z niebieskimi wypustkami, jak si ju przekonaem, niemile widziany przez Niemcw. Pozostao wspomnienie i nie da jcy si okreli smutek. Dzi trudno przekona modych Polakw, e maj swj wiat", ktry to wtedy mi odebrano, e s bogatsi ode mnie, tego z 1939 roku. Bybym jednak rad, gdybym mg przeko na choby modych tczewiakw, ktrych ojcowie lub dziad kowie dzielili mj los w pierwszych dniach wrzenia w zaj tym przez Niemcw Tczewie. Bybym bardzo rad.

wyniku dalszej lektury dotyczcej zbrodni katyskiej publikujemy czte ry nastpne nazwiska oficerw polskich zamordowanych przez NKWD, a zwizanych z re gionem kociewskim. Zostay one zamieszczone na Pomorskiej licie katyskiej, opracowanej w 1989 roku przez nieyjcego ju kmdra dra Konrada Ciechanowskiego, drukowanej w nr 10 Pome ranii" z tego samego roku. Oficerowie ci wczeniej wizieni byli w obo zie w Kozielsku. Stanisaw Donaj, ur. 06.04.1905 r. w Buku w Wiel kopolsce. By administratorem Miejskiego Gospodarstwa Rolnego w Starogardzie. Jako ppor. piechoty wcielony zo sta do Batalionu Obrony Narodowej Starogard" na stano wisko dowdcy 2 plutonu kompanii ckm. Dionizy Dreszler, ur. 05.10.1891 r. By lekarzem wete rynarii, zmobilizowany w stopniu kpt. rezerwy. Dosta si do niewoli radzieckiej i podzieli los pozostaych ofiar Katynia. Stanisaw Grabowski, ur. 02.01.1890 r. By mjrem intendentury 2 baonu strzelcw w Tczewie. W kocu sierpnia 1939 r. prawdopodobnie zosta skierowany do innej jednostki. Jan Schwabe, ur. 03.12.1888 r. By lekarzem internist w Starogardzie. Zosta zmobilizowany do suby medycznej i peni obowizki lekarza w jednym z wojennych szpitali na zapleczu frontu.

Propagandowe zdjcie wykonane po wkroczeniu wojsk niemieckich do Tczewa, pochodzce z publikacji Der grose deutsche feldzug gegen Polen (Wielka niemiecka kampania przeciwko Polsce). rdo: J. Golicki, Album tczewski lata 1900-1945. Tczew i jego mieszkacy w czasie I i II wojny wiatowej. Tczew 2001.

rzegldajc publikacje, w ktrych prbuje si ustali nazw tej miejscowoci, mona zauway rozbieno ci w jej interpretacji etymologicznej. Ks. dr Romuald Frydrychowicz w swym dziele Geschichte der Cistercienserabtei Pelplin (Dusseldorf 1905) poda wiele rde, doty czcych genezy tej nazwy, lecz jednoczenie nie zdefiniowa jej pochodzenia, ani te jej waciwego znaczenia. W dokumencie lokacyjnym Mestwina II z 1274 roku pelpliski konwent cystersw zyska nowe nadania i wwczas pojawia si nazwa Polplin. Ale nie by to jedyny zapis me trykalny. W pomorskich dokumentach archiwalnych widnie j inne okrelenia, mianowicie Polplyn (1298), Poplin (1301), a w 1306 roku pojawi si zapis Polpelin (Pommerellische Urkundenbuch von Perlbach, Gdask 1882). Ro muald Frydrychowicz cytuje badacza klasztorw cysterskich w pnocnych Niemczech P. Wintera, ktry wymienia na zwy Popelein i Populein (s. 5). Najczciej pisano i mwiono Poplin, ale w aktach urz dowych zanotowano te Poplienen, Poplow, Poppelan, wreszcie Pap lin. Dugi czas uwaano, e nazwa Paplin wywodzi si z nie mieckiego Pappel (topola). Do takiej interpretacji przychy-

stersw z nagwkiem Peplinii. A zatem Pe-, a nie Pel-, ja wio si w pierwszej sylabie. Wojciech Ktrzyski wniosko wa, e napis Pelplin jest pochodzenia niemieckiego, a Peplin polskiego (Sownik geograficzny Krlestwa Polskiego 1888-1902). Podobnie sdzi S. Rospond dodajc, e w ko deksie dyplomatycznym Pomorza podawano zapisy: Pelplin, Poplin, Poelplinum. Reguy zapisu nazwy tej miejscowoci wykazuj znaczne rozchwianie jzykowe i transkrypcyjne. Zasu guje na uwag wzmianka, e rzeka Mtawa pod Nowem nazywana bya Pepla. Zatem owe Pe-" nie jest pierwot ne, jest w nim Po-" jako przedrostek w terminach topomastycznych. Prba wyjanienia nazwy Pelplin od sowa papli" (Pappel) jest zatem chybiona i naleyj, zdaniem Rosponda, odrzuci. Najprawdopodobniej przed przybyciem do Pelplina cystersw, mieszkacy tej okolicy uywali staropolskiego Poplno, ktre zostao najpierw zniemczone na Poplin, po tem Peplin, Polplin, wreszcie Pelplin. Dostawki rnych spgosek w zapisach germanizacyjnych trafiay si nierzad ko, np. Id- zamiast 1- (Baldegore = Biaogra). Wymiana o" na oe", e" (po- na pe-) przed nastpujc sylab mikk

Pochodzenie nazwy Pelplin


ZDZISAW MROZEK
la si Frydrychowicz. Ale rnorodno zapisw tego so wa stwarzaa wtpliwoci co do jego istoty i pochodzenia etymologicznego. Przypuszczano, i jest to pojcie patronimiczne, pochodzce od imienia wasnego. Jeszcze w kocu XIX wieku miejscowa ludno wywodzia nazw Peplin od rodziny Pepowskich (Pepa). Do takiej opinii skania si ks. dr Stanisaw Kujot (Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu, R. 9, 1902). Lecz na pocztku XX wieku teorii tej zaprzeczono. Inny badacz - dr P. Westphal - sdzi, e nazwa Polplin wywodzi si od dawnego rzeczownika po" i oznacza miej scowo, pooonna botnistym terenie (niem. Sumpf). Std wywodz si formy plo, pli, pelek, pelko. Wyrazy te okrela y staw, mae jezioro (Frydrychowicz, s. 5). Inaczej problem widzi prof. Stanisaw Rospond. W swym Sowniku etymologicznym miast i gmin (Ossolineum, 1984) napisa, i ludno kaszubska nazywaa do schyku XIX wieku Pelplin mianem Peplin, Pepleno = Peplino. Biskup kujaw ski, Hieronim Rozraewski, wysya listy do tutejszych cyjest normalnym zjawiskiem przegosowym fonetyki niemiec kiej. Podstawa pi" znana jest w wyrazie po" (mokrado). Istnieje zatem prawdopodobiestwo, e etymologicznie Peplin wywodzi si od wyrazu po" Qw.), zatem przypusz czenie Westphala jest bardziej przekonywajce, anieli tych badaczy, ktrzy sdz, i nazwa tej miejscowoci pochodzi od sowa papla". Przypomnijmy, e cystersi na og osiedlali si na tere nach podmokych (by je osuszy), malarycznych. Tak byo w Meklemburgii, w okolicy Pogdek (wie Malary), Pelpli nie i na innych obszarach. Pogld ten utwierdzi Rospond piszc: Pelplin ley na Pojezierzu Starogardzkim w niecce nadwilaskiej, o podmokym gruncie, gdzie byo dawne bagnisko, a po wyschnitym i bezlenym terenie powstaa urodzajna gleba (s. 284). Cystersi poszukiwali takich wa nie obszarw pod upraw roln, ktr trudnili si w swych rozlegych wociach. Sdzi naley, i interpretacje Rospon da i Westphala odnonie nazwy tego miasta s najbardziej przekonywajce.

ycie spoeczno-polityczne
okresie midzywojennym Tczew by tere nem ywej dziaalnoci rnego rodzaju partii i ugrupowa politycznych. Moemy wyodrbni nastpujce gwne obozy polityczne: endecja (Zwi zek Ludowo-Narodowy, Stronnictwo Narodowe), sana cja (Bezpartyjny Blok Wsppracy z Rzdem), lewica (Polska Partia Socjalistyczna), mniejszoci narodo we (Niemcy). Przyblionym obrazem wpyww poszczeglnych obozw politycznych na terenie Tczewa s wyniki wybo rw sejmowych oraz samorzdowych. Tabela nr 2 prezen tuje silne wpywy endecji oraz do duy procent gosw oddawanych na listy niemieckie. Znaczn popularnoci cieszya si Narodowa Partia Robotnicza (NPR). Wa nym rdem dla okrelenia wpyww poszczeglnych partii s wyniki wyborw do Rady Miejskiej. Na pod stawie tabeli nr 1 mona potwierdzi spostrzeenia do tyczce wynikw wyborw do sejmu. Przewag sanacji w Radzie Miejskiej z 1933 roku mona tumaczy zde cydowanie antyendeck dziaalnoci prowadzon przez starost Jana Stachowskiego. Tab. 1 Przynaleno partyjna czonkw Rady Miejskiej w Tczewie w latach 1927-1939 Endecja 8 15 PPS 3 2 3 NPR 10 6 Sanacja 5 13 6 Chadecja 9* 11* Niemcy 8 6 3 tczewskiego przez Jana Stachowskiego w styczniu 1929 roku. Tczewski organ SN Goniec Pomorski" zamieszcza artyku y, ktre w sposb ostry krytykoway wadze sanacyjne oraz osobicie starost Stachowskiego. Zarzucano mu midzy in nymi sprzyjanie organizacjom niemieckim dziaajcym w po 3 wiecie . Powodowao to liczne interwencje wadz cenzor skich, co byo widoczne w postaci biaych plam na amach gazety. W padzierniku 1932 roku nowym starost zosta mianowany Zyg munt Muchniewski. W swoich dziaaniach antyendeckich znacz nie przecign swego poprzednika. Po zamordowaniu Ministra Spraw Wewntrznych Bronisawa Pierackiego w 1934 roku powiat tczewski spord powiatw pomorskich, dostarczy najwikszy kontyngent kandydatw do umieszczenia w Miejscu Odosobnie nia w Berezie Kartuskiej (11 dziaaczy narodowych)4. Posunicia Muchniewskiego przynosiy efekty, udzia czonkw SN w dzia alnoci instytucji publicznych spada.

ADAM SAMULEWICZ

ruga poowa lat trzydziestych w dziaaniach Stron nictwa Narodowego charakteryzowaa si znacznie szerszym podjciem hase antykomunistycznych i antyydow skich. Widoczne jest to zwaszcza na amach Goca Pomor skiego". Aktywici SN organizowali bojkoty sklepw ydow skich. Organizowano akcje propagandowe tzw .Tygodnie bez ydw, kiedy to propagowano w postaci plakatw, umiesz czenie ydw w gettach5. Tab 2 Wyniki wyborw do sejmu RP na terenie Tczewa w latach 1920-1930 (gosy uzyskane przez poszczeglne partie podano w procentach) Inne 10 -Narodowo Chrzecijaskie Str. Robotnicze (Chadecja) 1 - Centrum Mieszczaskie 54 - Chjena 1 - Polski Blok Katolicki 3 - Monarchist. Organizacja Wszechstan. 2 - Narodowo Pastwowy Blok Pracy 8 - Kat. Unia Ziem Zach.

Rok 1927 1930 1933 1939

* Mandaty te naleay do Koa Katolicko-Narodowego, do ktrego wchodzili sympatycy endecji i chadecji. rdo: Goniec Pomorski", nr 291, 11 Xli 1927 r. ibidem, nr 5,8 I 1930 r. Ibidem, nr 275, 29 XI 1933 r. Ibidem, nr 95,25 IV 1939 r. Endecja w okresie midzywojennym wystpowaa w postaci organizacyjnej Zwizku Ludowo-Narodowe go (1920-1928) oraz Stronnictwa Narodowego (od 1928 roku). Partia ta miaa charakter prawicowy, w jej pro gramie kadziono nacisk na hasa solidaryzmu naro dowego, walki z niebezpieczestwem niemieckim, wrogoci wobec komunizmu i socjalizmu, a take na antysemityzm. W styczniu 1927 rok ZL-N liczy w Tcze wie 45 czonkw1, natomiast 70 w 1935 roku. Prezesem powiatowym by proboszcz parafii w. Krzya ks. Alek sander Kupczyski. Na czele zarzdu miejskiego koa SN stali w 1935 roku: Walenty Hajdasz (prezes), Mie czysaw Grabowski (sekretarz) i Adam Stachowiak (skarbnik)2. Okres po 1926 roku charakteryzowa si walk po midzy zwolennikami endecji, a sanacj. Do eskalacji wzajemnej wrogoci doszo po objciu urzdu starosty

Data Endecja PPS NPR Centrolew Sanacja Niemcy wyborw 2 V 1920 15 42 24

5X11922

18

24

4 III 1928

27

13

21

25

16X1 1930

44

13

26

17

Zrdlo: R. Wapiski, ycie polityczne Pomorza w latach 1920-1939, Warszawa-Pozna-Toru, 1983.

Agend Stronnictwa Narodowego by Obz Wielkiej Polski. OWP w Tczewie powsta w lipcu 1927 roku. Zwi zani z nim byli redaktorzy Goca Pomorskiego" i Pielgrzy 6 ma" . W Tczewie dziaa take oddzia cile wywodzcego si z endecji Zwizku Modych Narodowcw. Kierownikiem Zarzdu Powiatowego ZMN by w kwietniu 1933 roku Jan Zacholla. W tym samym czasie na czele ogniska mskiego oddziau miejskiego ZMN sta Wadysaw Grski, a na czele 7 ogniska eskiego tego oddziau Cecylia Ciesielska . Na terenie Tczewa istniay take inne partie prawicowe. Informacje dotyczce ich dziaalnoci s fragmentaryczne. Chrzecijaska Demokracja posiadaa znaczne wpywy w Ra dzie Miejskiej (tabela nr 1). Wynikao to prawdopodobnie z faktu istnienia na terenie miasta sojuszu pomidzy endecj 8 i chadecj . Pocztek lat trzydziestych przynis koniec tego sojuszu i zaamanie si wpyww chadecji. W Tczewie dziaaa skrajnie prawicowa partia w postaci Organizacj i Monarchistycznej. Partia ta gosia, e tylko krl moe uzdrowi stosunki panujce w kraju. W 1929 roku w Tczewie znajdowa si zarzd tej partii na wojewdztwo pomorskie. Prezesem by Szczsny Skaryski, sekretarzem 9 Wadysaw Grabowski . Wan rol w yciu politycznym miasta w latach 19201939 odgrywaa Narodowa Partia Robotnicza. NPR powstaa z poczenia w 1920 roku Narodowego Stronnictwa Robot niczego (dziaajcego w byym zaborze pruskim) z Narodo wym Zwizkiem Robotniczym. Bya to partia prawicowa w ruchu robotniczym, gosia solidarystyczny program spo eczny. Miaa charakter antysemicki oraz znajdowaa si pod wpywem duchowiestwa katolickiego. Oddzia tczewski NPR dziaa od 1920 roku. Partia ta od pocztku lat trzydzie stych miaa powane wpywy w Radzie Miejskiej, znaczna cz gosw w wyborach do sejmu padaa na listy wybor cze NPR. Od 1930 roku wpywy tej partii wyranie si zmniej szyy. Wizao si to z umocnieniem sanacji w powiecie. Po przewrocie majowym nastpio w skali kraju rozbicie partii na NPR - Prawic i NPR - Lewic. W 1931 roku tczew ski oddzia NPR - Prawicy liczy 200 czonkw. Prezesem by lekarz Antoni Megger, sekretarzem Jzef Zieliski, a skarbnikiem Jzef Kutela. Wedug raportu starosty, par tia ta wywieraa wpyw na okoo 20-25% ludnoci Tczewa. W raporcie tym zostaa podkrelona solidarno dziaania ze Stronnictwem Narodowym, ktre zostao ukazane jako ma jce najwiksze wpywy10. O dziaalnoci NPR - Lewicy na terenie Tczewa niewiele wiadomo. O partii tej wspomniano w materiaach rdowych z 1927 roku przy okazji zatargu na tle zarobkowym w Towarzystwie Wisa-Batyk. Dziaa tam Polski Zwizek Zawodowy Praca", bdcy pod wpy wami NPR - Lewicy". W padzierniku 1937 roku NPR poczya si z czci chadecj i i w ten sposb powstaa nowa partia w postaci Stron nictwa Pracy. W Tczewie ju 7 listopada 1937 roku odbyo si zebranie organizacyjne tej partii, zwoane przez Czesa wa Dawickiego ze Starogardu. Wybrano Zarzd Tymczaso wy, w skad ktrego weszli: Julian Szczodrowski (prezes), Augustyn Lipka (sekretarz) i Antoni Ceglecki (skarbnik). W okresie tym Stronnictwo Pracy na terenie miasta nie mia o powaniejszej liczby czonkw12.

mi byli: adwokat Jan wikliski i naczelnik Warsztatw Ko lejowych, in. Adolf Wdoowski. Sekretarzem partii by zastpca naczelnika Zarzdu Drg Wodnych, in. Julian Lam14 bor, ktry by faktycznym kierownikiem tczewskiego koa . Liczba czonkw w koach BBWR w Tczewie (rdo: WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 1978) bya nastpujca: 8 k kolejarskich - 2000 czonkw koo miejskie- 130 koo nauczycieli - 90 koo urzdw pocztowych - 60 koo urzdw skarbowych - 90. Razem we wszystkich koach byo 2370 czonkw. Na podstawie powyszych danych mona zauway licz ny udzia w szeregach BBWR osb zatrudnionych w admi nistracji pastwowej, samorzdowej, w szkolnictwie oraz w zakadach i urzdach pastwowych. Wizao si to przede wszystkim z manifestowaniem w ten sposb lojalnoci wo bec rzdzcej sanacji oraz z nadziejami na awanse. Z obozem sanacji w Tczewie wspdziaay organizacje spoeczno-polityczne: Zwizek Strzelecki i Legion Modych. O organizacjach tych w dostpnych materiaach zachowao si niewiele informacji. Legion Modych po okresie rozwoju na pocztku 1934 roku liczy 130 czonkw. W drugiej poowie 1936 roku nie przejawia ju adnej dziaalnoci, nie organizo 15 wano od duszego czasu zebra, a czonkw byo okoo 50 . olejnpartidziaajcna terenie Tczewa bya Pol__ 2 ska Partia Socjalistyczna. PPS w swojej dziaal noci akcentowaa hasa walki o prawa polityczne dla rorobotnikw, o popraw ich warunkw bytowych oraz zapewnienie pracy bezrobotnym. Dziaacze tej partii zde cydowanie jednak opowiadali si przeciwko komunizmowi i zwalczali wpywy Komunistycznej Partii Polski. Przez cay prawie okres midzywojenny partia ta miaa swoich przed stawicieli w Radzie Miejskiej. W wyborach sejmowych uzy skiwaa pewien procent gosw, ktry wyranie wzrs w 1928 roku. Pierwsze prby utworzenia komrki PPS na Pomorzu, a take w Tczewie, zostay podjte przez agitatorw tej par tii ju w drugiej poowie 1919 roku. Mimo organizowanych wiecw prby te do pocztkw 1920 roku zakoczyy si fiaskiem16. Rozwj wpyww PPS w pierwszej poowie lat dwudziestych by cile zwizany z napywem robotnikw do pracy w porcie istniejcym w Tczewie. W 1925 roku po wsta w Tczewie drugi dla Pomorza (po Toruniu) Okr gowy Komitet Robotniczy PPS. Nowo powstaemu ko mitetowi podlegay tereny Wybrzea17. Due wpywy PPS miaa wrd pracownikw kolei. Z pracy na kolei - wraz z rodzinami - utrzymywao si okoo 30% mieszkacw. We dug sprawozdania starosty tczewskiego z czerwca 1924 roku, gniazdem agitacji socjalistycznej byy warsztaty kolejowe. Mia tam najwiksze wpywy Zwizek Zawodowy Kolejowcw, ktry by cakowicie pod wpywem PPS. Sekretarzem Okrgowym ZZK by Kruczkowski, czoowy dziaacz i pre zes komrki PPS w Tczewie. Innymi aktywnymi dziaacza mi PPS byli: Woniak - sekretarz miejskiej komrki, Noch, Palichleb i Szewczyk18. Wrd akcji masowych prowadzonych przez PPS na gwne miejsce wybijaj si pochody pierwszomajowe, po czone z wiecami i przemwieniami. W czasie pochodw bd wiecw noszono transparenty z odpowiednimi hasa mi. Liczba uczestnikw pochodw i wiecw pierwszomajo wych bya rna. 1 maja 1925 roku w Hali Miejskiej odby si uroczysty wiec z udziaem okoo 100 osb. W roku na stpnym zorganizowano ponownie wiec (ok. 250 uczestni kw) oraz pochd, w ktrym wzio udzia 250 osb i okoo 300 obserwatorw. Obchody czono z zabaw dla czon-

^\ ilne wpywy endecji na terenie Tczewa nie sprzyjay v^ rozwj owi parti i prosanacyj nych. W latach 1926-1929 Bezpartyjny Blok Wsppracy z Rzdem nie posiada w Tcze wie swego oddziau. Do zorganizowania Zarzdu tej partii na powiat i miasto Tczew przystpiono w lutym 1929 roku z inicjatywy nowego starosty Stachowskiego. Pierwszym preze sem koa zosta Wadysaw Orcholski13. W 1931 roku preze sem by wiceburmistrz miasta, Karol Hempel, wiceprezesa

kw partii i ich rodzin lub sympatykw. Miay one na celu m.in. zwikszenie liczby wiecujcych. W 1923 roku Magi strat zgodzi si na urzdzenie wiecu, za na zabaw zezwo lenia nie udzieli. Doprowadzio to do tego, e wiec si nie odby, poniewa zjawili si tylko inicjatorzy19. Omawiajc dziaalno partii zwizanych z lewic nale y wspomnie o Komunistycznej Partii Polski i zakresie jej wpyww w tczewskim rodowisku robotniczym. Historiografia marksistowska znacznie wyolbrzymiaa rol KPP na Pomorzu i w Tczewie. W. ukaszewicz podaje, e... najsilniejsze wpywy miaa KPP w latach 1924-1925 na terenie Grudzidza i Tczewa (...). W Tczewie koo KPP liczy o 5 pracownikw kolejowych10. W rzeczywistoci byy to jednak wpywy znikome wobec zdecydowanych sympatii ko lejarzy wzgldem PPS. Ten sam autor wspomina o dziaal noci komunistycznej wrd robotnikw portowych na prze omie lat 1926-1927, zwaszcza w szeregach zaoonego przez komunist poznaskiego, Alfreda Bema, Zwizku Ro botnikw Transportowych i Ekspedycyjnych21. Tymczasem starosta tczewski w swych raportach z tego okresu pisa, e Opanowania zwizkw zawodowych przez komunistw nie stwierdzono. W grudniu 1926 roku czonkowie ZRTiE wstpili do Zjednoczenia Zawodowego Polskiego, bdce go reprezentantem programu NPR na paszczynie ruchu zawodowego22. W okresie midzywojennym rodowiska tczewskich robotnikw byy penetrowane przez emisariuszy komu nistycznych z Gdaska. Fakty demaskowania dziaaczy ko munistycznych nasiliy si w latach trzydziestych. 30 kwiet nia 1930 roku w Tczewie aresztowano Leona Kiszyckiego, u ktrego znaleziono ulotki komunistyczne w jzyku niemiec kim, pochodzce z terenu Wolnego Miasta Gdaska. Udao

si take aresztowa dwch kolporterw tych ulotek: Fran ciszka Szczodrowskiego i Lenczewskiego23. W padzierni ku 1936 roku zatrzymano Henocha Pieka, czonka gda skiej komrki partii komunistycznej, ktry prbowa, bez sukcesw, prowadzi akcj werbunkow24. an rol w yciu politycznym miasta w oma wianym okresie odgryway zwizki zawodowe dziaajce wrd pracownikw kolei i portu. Zwizki te byy bardzo czsto cile powizane z dziaajcymi na terenie miasta partiami politycznymi. Zwizki zawodowe dziaajce wrd kolejarzy oraz ich powizania z partiami ksztatoway si nastpujco (stan z li stopada 1933 roku wedug rda WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/23): Federacja Kolejowcw Polskich - prorzdowy, Zwizek Kolejowcw Polskich - NPR, Zwizek Zawodowy Kolejowcw - PPS, Zwizek Zawodowy Maszynistw - prorzdowy, Zwizek Urzdnikw Kolejowych - prorzdowy, Zwizek Drogowy - NPR. Na podstawie powyszego rda moemy zauway due i stale rosnce wpywy sanacji. Wynikao to przede wszyst kim ze specyfiki rodowiska. Polskie koleje byy przedsibior stwem pastwowym i w takiej sytuacji deklarowanie sympatii prorzdowych mogo otworzy drog awansw. Z drugiej strony przedstawiciele administracji pastwowej dostrzegali wag pozyskiwania zwizkw kolejarskich dla obozu sanacji. rodowisko kolejarzy, ze wzgldy na swoj liczebno, wy wierao duy wpyw na spoeczestwo miasta. Starosta tczew ski prowadzi planow akcj pozyskiwania dla obozu rzdo-

Czonkowie Zwizku Kolejarzy Zjednoczenia Zawodowego Polskiego w Tczewie w latach 20. XX wieku (pniejszy Zwizek Kolejowcw Polskich) sympatyzujcy Narodowej Partii Robotniczej Fot. w: Jzef Golicki, Album tczewski lata 1900-1945. Szkolnictwo i gospodarka Tczewa. Gazeta Reklamowa" Tczew, 2000, s. 72.

wego, ktra doprowadzia w kocu padziernika 1933 roku do przejcia najliczniejszego ZKP do obozu prorzdowego. Po dobnym sukcesem zakoczyy si dziaania prowadzone 25 w ZZM, pozostajcym dotd pod wpywem PPS . W rodo wisku robotnikw portowych pewn rol odgrywa ZRTiE, kt rego czonkowie w 1926 roku przeszli do ZZP, ktry by pod wpywem NPR. Niestety, nie udao si w materiale rdo wym odnale bliszych informacji dotyczcych dziaalnoci tego zwizku, za wyjtkiem, e w sierpniu 1927 roku ZZP ob chodzio 25-lecie swego istnienia. W zorganizowanym wtedy 26 pochodzie brao udzia okoo 500 uczestnikw . Obok omwionych wyej organizacji zwizkowych na terenie Tczewa dziaa take Pomorski Zwizek Robotniczy Praca", ktry pocztkowo by filicentrali w Poznaniu. Z ra mienia poznaskiej centrali organizatorem zwizku w Tcze wie by Frydryszewski, ktry zosta pierwszym prezesem okrgowym. Z biegiem czasu doszo do nieporozumie po midzy central a tczewskim okrgiem. By to waciwie kon flikt personalny pomidzy prezesem Antonim Ciszakiem z Poznania a prezesem okrgowym Frydryszewskim. Ciszak zarzuca rzekome nie wyliczanie si z sum skadkowych wobec zarzdu gwnego. Frydryszewski poparty przez wik szo czonkw tczewskiego okrgu przeciwstawi si za miarowi usunicia go ze stanowiska prezesa okrgu i zerwa kontakt z zarzdem gwnym w Poznaniu. Na pocztku 1930 roku powoa w Tczewie samodzieln organizacj o nowej nazwie. We wrzeniu tego samego roku Pomorski Zwizek Robotniczy Praca" posiada 10 filii i okoo 400 czonkw w powiecie tczewskim, kocierskim, kartuskim i tucholskim. Zwizek ten mia charakter prorzdowy, kierownictwo oraz czonkowie byli sympatykami BBWR27.

tor Erwin Hasbach. DV nie byo parti ani zwizkiem, nie po siadao czonkw, struktur okrgowych czy powiatowych. Dzia alno swoj rozwijao przez liczne stowarzyszenia wyzna niowe, kulturalne i gospodarcze. W rzeczywistoci penio rol 30 legalnej organizacji politycznej . W latach 1934-1939 nastpio oywienie ycia politycz nego Niemcw. W maju 1934 roku powoano w Tczewie Jungdeutsche Partei (JDP), ktra bya ideologicznie i orga nizacyjnie zbliona do partii hitlerowskiej. Dwa miesice po zaoeniu liczya ju 289 czonkw. W 1935 roku na czele Ortsgruppe sta Dirksen, ziemianin z Borkowa, przyjaciel Hermana Goringa. a terenie miasta dziaa take Junglandbund, ktry rywalizowa z JDP o wpywy polityczne i werbowanie czonkw . Niestety, nie udao si na podstawie do stpnych materiaw rdowych okreli zakresu dziaalno ci tej organizacji na omawianym terenie. JDP skierowaa swoj dziaalno przeciwko Deutsche Vereinigung, bowiem chodzio o wyparcie DV z zajmowa nej dotd dominujcej pozycji gwnego przedstawiciela mniejszoci niemieckiej. W takiej sytuacji kierownictwo DV zmienio dotychczasowe zasady dziaania. We wrzeniu 1934 roku powoano legaln organizacj polityczno-spoeczn o nazwie Deutsche Vereinigung fur Posen und Pommerellen (DtV). Programowo organizacja ta zbliaa si do pogldw narodowosocjalistycznych. W pierwszym kwartale 1935 roku tczewska placwka DtV liczya okoo 550 czonkw. W pla cwce tej utworzono dwa oddziay modzieowe: oddzia mski liczy okoo 20 czonkw, tyle samo czonki liczy oddzia eski tej organizacji32. Czonkowie JDP i DtV, obywatele polscy narodowoci niemieckiej, czsto naleeli do Auslandsorganization der Nationalsozjalistische Deutsche Arbeitpartei. Placwka AO NSDAP istniaa w Tczewie ju w padzierniku 1932 roku i z kadym miesicem zwikszaa liczb swoich czonkw. Akcj werbunkow zajmowa si niejaki Kromka, dziaacz hitlerowski z Tczewa33. W maju 1939 roku na czele tczew skiej organizacji sta Walter Redmer, zamieszkay w Tcze wie obywatel gdaski, skarbnikiem by Karol Borchert, refe rentem organizacyjnym Herbert Kuhlmann. Caa placwka liczya 25 czonkw34. W rodowisku tczewskich Niemcw na pocztku lat trzy dziestych powstao koo Deutsche Sozjalistische Partei (DSP). Przewodniczcym zosta Oskar Rajkowski. Koo to liczyo okoo 40 czonkw35. W materiaach rdowych nie zacho way si informacje na temat dalszej dziaalnoci tej partii. Do mniejszoci narodowych zamieszkujcych Tczew zali czali si ydzi. Ze wzgldu na niewielk ich liczb nie od grywali oni aktywnej roli w yciu politycznym miasta. W sprawozdaniu starosty z wrzenia 1937 roku zachowaa si informacja mwica o dwch stowarzyszeniach ydow skich. Niestety, nie udao si okreli ich nazw oraz profilu dziaalnoci36. Na terenie miasta dziaay liczne organizacje o charakte rze spoeczno-politycznym. W okresie midzywojennym dostrzegano szczegln potrzeb rozwijania dziaalnoci tego typu na Pomorzu, poniewa ta cz kraju bya szczeglnie zagroona wpywami propagandy niemieckiej. Do tego typu organizacji moemy zaliczy zwizki kombatanckie, przyspo sobienia obronnego i o charakterze propagandowym. Do maja 1926 roku omawiane organizacje miay teoretycznie charakter apolityczny. W rzeczywistoci znajdoway si pod mniejszym lub wikszym wpywem dziaajcych w miecie partii politycz nych. Po przewrocie majowym zarzdy poszczeglnych orga nizacji stopniowo zostay opanowane przez dziaaczy zwiza nych z obozem rzdzcej sanacji.

zerok dziaalno polityczn prowadzili w Tczewie przedstawiciele mniejszoci niemieckiej. Spoeczno niemiecka stanowia okoo 8 do 9% ogu mieszkacw. Od setek ten mia stae tendencje spadkowe. Niemcy byli stosun kowo dobrze usytuowani materialnie, posiadali wasne przed sibiorstwa lub sklepy. Ubosi przedstawiciele tej mniejszoci starali si podejmowa prac u czonkw swej spoecznoci. Do dua niezaleno ekonomiczna przyczynia si do nie skrpowanej dziaalnoci politycznej. Organy pastwowe w takiej sytuacji miary mae moliwoci wywierania nacisku. Na postawie tabel nr 1 i 2 moemy stwierdzi, e mniej szo niemiecka miaa przez prawie cay okres midzywo jenny swych przedstawicieli w Radzie Miejskiej. Rwnie na niemieckie listy wyborcze do sejmu pada znaczny pro cent gosw. Od 1920 roku w Tczewie rozwijaa swoj dziaalno filia powstaego w Bydgoszczy Deutschtumsbund zur Wahrung w Minderheiterechte (DB), ktry mia wyranie zabarwienie antypolskie i nacjonalistyczne. W kwietniu 1920 roku na jego czele w Tczewie sta adwokat Menzel, dawny pose do Sejmu Pruskiego. Wan rol odgrywa take pastor ewangelicki Engelbrecht28. Pod koniec 1921 roku w miecie istnia Zarzd Okrgowy Deutschtumsbund Pommerellen Nord. W wyborach do Sejmu RP w 1920 roku DB udao si wprowadzi szeciu posw z Pomorza Gdaskiego, w tym urzdnika skarbowego Gustawa Heike z Tczewa29. W sierpniu 1923 roku DB zosta rozwizany pod zarzutem dziaalnoci przeciwko Polsce. Agendy tej organizacj i zostay przejte przez Deutsche Vereinigung in Sejm und Senat (DV). Organizacja ta powstaa po to, aby posowie z byego DB mogli przej jego agendy i stworzy na terenie wojewdztwa pomorskiego filie klubw parlamentarnych pod nazw Biur posw i senatw". W Tczewie znaj dowao si biuro poselskie dla powiatw: tczew skiego, starogardzkiego, kocierskiego, kartuskiego, puckiego i wejherowskiego. Kierownikiem tczewskiego biura by sena-

Najliczniej reprezentowane w Tczewie byy zwizki kom batanckie. Na terenie miasta dziaa take zdecydowanie prosanacyjny Zwizek Strzelecki, ktry na Pomorzu nie mia powaniejszych wpyww. Nie udao si ustali zakresu jego dziaalnoci. Rodzaj zwizkw kombatanckich i stan liczebny czon kw w poowie lat trzydziestych prezentuje ponisze zesta wienie (rdo: Sytuacja spoeczno-polityczna..., dok. nr 60; WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/24): Zwizek Legionistw - 43 czonkw, Stowarzyszenie Weteranw Powsta Narodowych - 250, Zwizek Powstacw i Wojakw OK VIII - 246, Zwizek Inwalidw Wojennych - 460, Zwizek Podoficerw Rezerwy - brak danych. Zwizek Rezerwistw - brak danych. Na podstawie tych danych moemy zauway, e proendecki Zwizek Powstacw i Wojakw wrd organizacji rezerwistw mia powane wpywy. Dziaacze tego zwizku skupiali si na szkoleniu armii rezerwowej. Dziaalno ta spotykaa si w latach dwudziestych z pomoc wadz admini stracyjnych i oficerw-instruktorw Powiatowej Komendy Uzupenie. Sytuacja ta zmienia si na pocztku lat trzydzie stych, kiedy wadze sanacyjne przystpiy do ograniczania wpyww endecji na Pomorzu. Zaowocowao to m.in. dzia aniami zmierzajcymi do podporzdkowaniaZPiW sanacyj nemu Zwizkowi Strzeleckiemu. W takiej sytuacji w 1931 roku tczewski ZPiW podporzdkowa si Okrgowi Wielko polskiemu ZPi W. Od tego momentu wadze administracyjne i wojskowe staray si przeszkadza w dziaalnoci Zwiz ku. W 1932 roku w Tczewie na czele omawianej organizacji sta ppor. rez. Leon Mdzielewski 37 . Rozleg dziaalno prowadzia w Tczewie Liga Obrony Powietrznej Pastwa (od stycznia 1928 roku Liga Obrony Po wietrznej i Przeciwgazowej). Oddzia powiatowy powsta w maju 1926 roku. Prezesem zosta starosta Wacaw Dytkiewicz, wiceprezesem Henryk Chudziski, a sekretarzem An toni Brejski38. LOPP skupiaa si na przygotowaniu spoe czestwa do obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej oraz propagowaniu idei lotnictwa. Od 1929 roku starosta tczew ski rozpocz dziaania zmierzajce do zwikszenia wpyww dziaaczy sanacyj nych w tej organizacj i. Jednak przez cay okres Przypisy

midzywojenny zdecydowane wpywy w koach tczewskich LOPP mieli sympatycy endecji. Liga prowadzia rne akcje propagandowe (np. odczyty, propagowanie broszur i ksiek dotyczcych obronnoci kraju) oraz kursy (modelarstwa lotni czego, szybownictwa, obrony przeciwlotniczej i gazowej). W 1937 roku dziaao w Tczewie Koo Szybowcowe LOPP 39 liczce 265 czonkw oraz posiadajce trzy szybowce . Kolejn organizacj spoeczno-polityczn by Zwizek Obrony Kresw Zachodnich (w 1934 roku zmieni nazw na Polski Zwizek Zachodni). Poprzez prowadzone odczyty, artykuy w prasie i manifestacje organizacja ta demaskowaa i uwiadamiaa dywersyjndziaalno propagandy niemiec kiej. Tczewski oddzia ZOKZ by cile zwizany z ugrupo waniami prosanacyjnymi. W 1929 roku jego prezesem by komisarz policji Prabucki, jego zastpc Karol Hempel, wi ceburmistrz i przewodniczcy tczewskiego koa BBWR. 40 W okresie tym ZOKZ mia w Tczewie 496 czonkw . Na terenie miasta miaa take oddzia Liga Morska i Ko lonialna (pierwotnie nazywajca si Lig eglugi Polskiej, nastpnie w latach 1924-1930 Lig Morsk i Rzeczn). Or ganizacja ta, podobnie jak ZOKZ od koca lat dwudziestych bya zdominowana przez dziaaczy zwizanych z sanacj. LMiK stawiaa sobie za zadanie propagand obrony mor skiej, popularyzacj spraw morskich i wychowywanie mor skie modziey oraz popieranie rozwoju eglugi rdldowej. Tczewski oddzia LMiK rozwija si dynamicznie. Wizao si to z dostrzeganiem w okresie midzywojennym cisych zwizkw miasta z morzem oraz z manifestowaniem stronie niemieckiej masowego zainteresowania zagadnieniami ma rynistycznymi. W 1937 roku na czele LMiK w Tczewie sta Alojzy Synak, a jego zastpcami byli Pawe Groth i in. Bkowska. Dziaay nastpujce sekcje: Organizacyjno-Propagandowa (zajmujca si m.in. urzdzaniem uroczystych ob chodw Tygodnia Morza"), Wodna (posiadajca przysta nad Wis w ktrej byo kilkanacie kajakw i d motoro wa). Do LMiK naleay korty tenisowe w parku miejskim. Pod koniec 1937 roku organizacja ta liczya okoo 860 czon kw (zwyczajnych, popierajcych i zbiorowych). Istniao tak e 9 k szkolnych z 295 czonkami. Wrd kolejarzy dziaa Oddzia Kolejarzy LMiK, ktrego prezesem by in. Jzef Swoboda 41 .
21

Ibidem, s. 70, 73. WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/21. 23 1 Ibidem, syg. 26/22. WAPB, Urzd Wojewdzki Pomorski w Toruniu, Wydzia Spo 24 Ibidem, syg. 26/25. eczno-Polityczny, syg. 2040. 25 2 Ibidem, syg. 26/23. Ibidem, syg. 1982. 26 3 Ibidem, syg. 26/21. Goniec Pomorski", nr 195, 24 N 1929. 27 4 Ibidem, syg. 26/22; WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 5629. WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 1982. 28 5 WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/21. Goniec Pomorski", nr 169, 27 VII 1937; nr 284, 11 XII 1937. 25 J. Milewski, Kociewie w latach okupacji hitlerowskiej 1939-1945, ' WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/21. 7 Warszawa 1977, s. 22. WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 1987. 3 " S. Potocki; Pooenie mniejszoci niemieckiej w Polsce 1918* Przedstawiciele tych ugrupowa w Radzie Miejskiej byli zrzesze 1938, Gdask 1969, s. 116-119; K. Gostyski, Zarys historii poli ni w Kole Katolicko-Narodowym. tycznej Niemcw w woj. zachodnich po wojnie, Pozna 1933, ' Gryf - informator Pomorski. Ksiga adresowa Pomorza, Toru s. 8-10. 1929, s. 145. 31 10 WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/24; Sytuacja spoeczno-po WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 1974. 11 lityczna i gospodarcza obszaru Okrgu Korpusu VIII w Toruniu Goniec Pomorski", nr 218, 23 IX 1927. 12 w lalach 1933-1937, Wybr rde, wyd. P. Stawecki i W. Rezmer WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/25. 13 dok. nr 12. Goniec Pomorski", nr 42, 20 II 1929. 32 14 WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/24. WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 1978. 33 15 Ibidem, syg. 26/23. Ibidem. 34 WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 2819. "' M. Wojciechowski, Powrt Pomorza do Polski 1918-1920, War35 WAPGd., SP w Tczewie, syg. 26/22. szawa-Pozna-Toru 1981, s. 184. K 17 Ibidem, syg. 26/25. D. Steyer, Organizacje robotnicze na terenie woj. Pomorskiego 37 Goniec Pomorski", nr 191, 21 VIII 1932. w latach 1920-1939, Toru 1961, s. 74. 38 18 Ksiga Pamitkowa LOPP, Toru 1925, s. 58. WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 1966; WAPGd, SP w Tcze w WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/25. wie, syg. 26/21. 19 Goniec Pomorski", nr 52,1 III 1929. WAPB, Komenda Wojewdzka Policji Pastwowej w Toruniu, 41 Sprawozdanie z dziaalnoci okrgu pomorskiego Ligi Morskiej syg. 142; WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/22. 211 W. ukaszewicz, Z rewolucyjnych tradycji Pomorza Gdaskie i Kolonialnej w roku 1937, Toru 1938, s. 81; Goniec Pomorski" nr 134, 13 VI 1928.' go 1871-1939, Gdask 1962, s. 67, 68.
22

Gdy miasto upado


KRZYSZTOF KORDA

Zdobycie Tczewa przez Krzyakw w 1308 roku

sierpniu 1308 roku margrabiowie branden burscy napadli na Gdask. Ksi Wadysaw okietek nie mg udzieli obrocom wspar cia, wic poleci im poprosi o pomoc Krzyakw. I tak te si stao. Najpierw przybyy krzyackie oddziay pod dowdz twem Guntera von Schwarzburg, komtura ziemi chemiskiej, nastpnie usuny one Brandenburczykw. Wkrtce nadci gny do Gdaska nowe oddziay krzyackie pod dowdz twem mistrza krajowego Henryka von Plotzke, ktre usu ny zaog polsk, uderzyy na miasto i rozprawiy si z mieszczastwem i rycerstwem polskim. Bya to synna rze gdaska, ktra miaa miejsce 14 listopada 1308. Opanowa nie Gdaska dao zakonowi panowanie nad ujciem Wisy, ale komunikacj na rzece mg w kadej chwili przerwa pozostajcy w rkach polskich Tczew. Informacje na temat przebiegu walk o Tczew zawarte zostay w rdach sdowych z procesw w Inowrocawiu (wiatach 1320-1321) i w Warszawie (z roku 1339), a take w zachowanych dokumentach z roku 1309. Cz zezna wiadkw z tych procesw zostao przetumaczonych przez Stanisawa Kujota (z czego te skorzystaem). Szczegowe informacje na temat wykorzystanych prac zawarem w przypisach. Zamek tczewski mg si dugo broni ze wzgldu na dogodne pooenie i przy odpowiednim zaopatrzeniu i pod odpowiednim dowdztwem. Zamek znajdowa si w dolinie Wisy, od zachodu przypiera do stromego wzgrza, na kt rym zbudowane byo miasto, od tej strony ssiadowa bez porednio z klasztorem dominikanw, zbudowanym na wschodniej czci wzgrza. Otaczay go mury i fosa, mg zatem grd (zamek) dugo si broni. Pooenie zamku przed stawi H. Schneider w 1743 roku, ktry widzia istniejce jeszcze wwczas jego ruiny1. Miasto za murw nie miao, te bowiem wznieli dopiero Krzyacy, by moe otoczone byo czstokoem2. Raduski pisze, e od pnocy i poudnia odgradzay je gbokie parowy3. Rezydujcy w Tczewie z ra mienia wadcy polskiego (okietka), ksi kujawski Kazi mierz nie wykorzysta moliwoci obrony grodu, podda si, cho walka z ogromnym wojskiem krzyackim (10 000 o nierzy4) byaby bardzo trudna, a tczewianie nie mieli moli woci uzyskania pomocy od okietka. Naoczny wiadek tamtych wydarze - Antoni z Kujaw, ktry wwczas wraz z ksiciem przebywa w Tczewie, ze zna w procesie polsko-krzyackim w Warszawie w 1339 roku, e na wie o zajciu noc przez zakon Gdaska (14 listopada 1308 r.) uda si on wraz z ksiciem i dwoma innymi do ich obozu (a wic 15 listopada), aby rozmawia z landmistrzem. Kazimierz baga go (Henryka von Plotzke) by kraju nie zdo bywa. Przypomnia te jemu, e wadz sprawuje na Pomo rzu w imieniu swego stryja za jego (landmistrza) zgod. Na stpnie ksi uklk, zoy rce i baga go by kraju nie zdobywa. Von Plotzke potwierdzi, e obieca ksiciu, i mu przeszkadza nie bdzie, lecz teraz owiadczy, e sam woli Pomorze posiada. Pozwoli te ksiciu i jego ludziom opu ci t krain bez poniesienia szkd na zdrowiu i mieniu. W razie obrony miasta zagrozi wojn. Po powrocie ksicia

wraz z towarzyszami do Tczewa, wojsko krzyackie stao ju w miecie i z tyu grodu. Nastpnie Kazimierz wysa raz jeszcze Antoniego do mistrza z prob by dotrzyma obietni cy i pozwoli im opuci miasto. Ten odpowiedzia by Kazi mierz wyszed z grodu lub si broni. Po powrocie posaca do Tczewa, opuci ksi grd wraz z zaog, bo jak mwi Antoni broni go nie mogli i udali si do wiecia. Krzyacy 3 za natychmiast spalili zamek . Z zezna Antoniego wynika, e do walk pod Tczewem nie doszo. Innego zdania by Siera z Krupocina, ktry zezna (w Inowracawiu), e Krzyacy natychmiast po zdobyciu Gdaska ruszyli pod zamek tczew ski, ktry wziwszy spalili, a jego zaoga z obawy o wasne 6 ycie ucieka . Zdobycie Tczewa miao wic miejsce najpraw dopodobniej 15 listopada. Take Piotr, przeoony piewu przy katedrze we Wocawku zezna, e rycerstwo wyparte z Tczewa udao si na Kujawy. Tam opowiadali, e machiny oblnicze i kusze zaday im klsk, wielu z nich miao te lady strza7. Na walki o grd tczewski wskazuje przebywa jcy wwczas w nim Jako, ktry zaznaczy, e grd zosta oblony, a nastpnie gwatownie zdobyty przez wojsko krzy ackie8. Przebywajcy wwczas take w tczewskim zamku Marcin de Crzebcze wspomina tylko o zajciu caego zamku i okolicznych dbr wiejskich9. wiadectwa Siery, Piotra, Jaka i Marcina potwierdza dokument z 6 marca 1309 roku, wysta wiony w Radostowie przez opata pelpliskiego, komtura joannitw z Lubiszewa i plebana z Subkw. Zawarto w nim informacj, e rycerz Henryk Zwadajewicz mieszkajcy w Swaroynie zacign poyczk u zakonnikw oliwskich na hipotek myna na rzeczce Szpgawie, ktrego zbudowa z bratem (ktry zgin pod Tczewem w 1307 roku od przy padkowego pocisku z kuszy). Kredyt wynosi 9 grzywien, procent roczny za 1 grzywn, zacign go po to, aby nie straci swej (i swego synowca) wsi i aby siebie wykupi z nie woli. Z dokumentu nie dowiadujemy si u kogo w niewoli przebywa w rycerz. Stanisaw Kujot jest zdania, e Zwa dajewicz dosta si do niewoli w czasie walk pod Tczewem i by jecem zakonu. Uwaa, e oprcz niego musiao by wicej walczcych, lecz szczegw walk nikt nie podaje10. O tym, e doszo w Tczewie do walk moe wiadczy zezna nie na procesie w Inowrocawiu wojewody kujawskiego Jana, ktry owiadczy, e grd tczewski zosta zupiony i spalony przez Krzyakw". W Warszawie dominikanin Mikoaj owiadczy, e widzia spalony tczewski klasztor wraz z bu dynkami. Gerward, biskup kujawski, stwierdzi za (take w 1339 r.), e zwiedzi kilkakrotnie Pomorze po zdobyciu jego przez Krzyakw i widzia, e miasto i grd w Tczewie byy spalone przez zakon. Moe to wiadczy, e miasto si bronio, mimo e zaoga zamku wraz z ksiciem opucia te strony i w wyniku obrony miasto spono lub, e spono nie stawiajc oporu, a ogie przenis si ze stojcego w po bliu klasztoru dominikanw zamku - spalonego przez ry cerzy Zakonu. Oba zeznania rni si nieco. Jasiski jest zdania, e Gerward, do ktrego diecezji nalea Tczew, po da, i zniszczony zosta grd i miasto, a Mikoaj tylko to co go interesowao klasztor dominikanw. Twierdzi ponadto, e jeli zniszczeniu uleg klasztor, najprawdopodobniej mu-

rowany, nalecy do zakonu utrzymujcego raczej bliskie sto sunki z Krzyakami, to c mona sdzi o drewnianej za 12 budowie miasta, ktrego ludno zamierzali wysiedli . By moe mimo poddania si zaogi zamku, miasto bronio si a do lutego 1309 roku. Bowiem 6 lutego 1309 roku w do kumencie mieszczan tczewskich, burmistrza i rady zawarto informacj, e mieszczanie z powodu cikich szkd i roz licznych krzywd, ktre zadali Krzyakom, wyniossi z mia sta po Zesaniu Ducha witego (18 maj 1309) i nigdy do nie go nie powrc, chyba, e za zgod zakonu. Mogli si jednak osiedla w innych jego ziemiach. w dokument moe wiad czy o obronie miasta od listopada 1308 roku do lutego roku nastpnego. O trzymiesicznej obronie miastajest przekonany 13 Rozenkranz . Mauszyski za wtpi, czy mieszczanie po trafiliby si tak dugo opiera. Uwaa, e po dugotrwaym obleniu zakon nie postpiby tak agodnie i nie ofiarowa wrogom schronienia w swych ziemiach. Jest on zdania, e dokument ten mona rozumie jako nastpstwo sporu midzy poddanymi zakonu, a mieszkacami Tczewa o prawo wolnej eglugi po Wile bez opaty ca14, a niejako akt poddania si. Podobnego zdaniajestte Samsonowicz15 i Jasiski, ktry twier dzi, e dotyczy on sporu z elblanami na tle handlowym16. Jest to bardzo prawdopodobne, gdy znana jest skarga miesz czan Elblga, z okoo 1292 roku. O pobieraniu od nich bez prawnie w Tczewie ca 1 7 .0 tym, e miasto zostao zdobyte ju 15 listopada 1308 (a nie w lutym 1309 r.) mona wnioskowa ze wiadectwa Antoniego, gdy mwi, e po jego powrocie do Tczewa chorgwie krzyackie byy ju w miecie, a take z ze zna wiadkw, ktrzy wspominali tylko o potyczkach o grd. Przypisy:
Historia Tczewa, pod red. W. Dugokckiego, Tczew 1998, s. 41. M. Mauszyski, Zabr Pomorza przez Krzyakw (1308-1309), Rocznik Gdaski, t. 7-8 (1933-1934), s. 68. 1 E. Raduski, Zarys dziejw miasta Tczewa, Tczew 1927, s. 12. 4 K. Tymieniecki, Proces polsko-krzyacki z lat 1320-1321, Prze gld Historyczny, t. 21 (1921), s. 115. 5 S. Kujot, Dzieje Prus Krlewskich cz. I, Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu, 23 (1916), s. 1246. ' Tame, s. 1245. 'Tame, s. 1246. 8 Lites ac res gestae inter Polonos Ordinemue Cruciferorum, t. 1, wyd. I. Zakrzewski, wyd. 2, Pozna 1890, s. 352. 9 Tame, s. 404. 10 S. Kujot, dz. cyt., s. 1246-1247. " Lites..., s. 32. 12 K. Jasiski, Zburzenie miasta Gdaska przez zakon krzyacki w 1308 r., Zapiski Historyczne, t. 41 (1976), s. 35. 15 E. Rozenkranz, Dzieje Tczewa, Koszalin 1999, s. 33. 14 M Mauszyski, dz. cyt., s. 34. 15 H. Samsonowicz, 77o gospodarcze wydarze 1308 roku na Po morzu Gdaskim, Przegld Historyczny, t. 56 (1965), s. 215. 16 K. Jasiski, Zajcie Pomorza Gdaskiego przez Krzyakw, Za piski Historyczne, t. 31 (1966), z. 3, s. 34. 17 Tene, Zburzenie ..., s. 30, przyp. 20.
2 1

Na podstawie rde mona wnioskowa, e doszo w Tczewie do drobnych potyczek z rycerstwem polskim przy zajmowaniu grodu. Wwczas do niewoli mg trafi Henryk Zwadajewicz. O walkach pod Tczewem wspomina Piotr, Siera, Jako i wojewoda Jan. Byy wic moe to krtkie walki (kilkugodzinne), ktre rozpoczy si po przybyciu pod Tczew Krzyakw, gdy ksi Kazimierz (wraz z towarzyszami) przebywa u mistrza, ale zakoczone jeszcze przed jego po wrotem (bo Antoni nic o nich nie podaje). Wwczas zakon nicy zdobyli zamek i nastpnie (po powrocie posaca ksi cia kujawskiego) go spalili, a ogie z zamku przenis si na stojcy w pobliu zamku klasztor dominikaski, a std na miasto. By moe jednak miasto Krzyacy wiadomie spalili (tak jak robili to w drodze z Gdaska do Tczewa palc 18 wsie - o czym mwi Antoni ), chcc zniszczy orodek, ktry im zagraa (mg przerwa komunikacj na rzece i trzy ma w szachu Gdask) lub moe nie zdawali sobie rycerze Zakonu sprawy na jak dugo uzyskali t ziemi, obawiali si z pewnoci odsieczy okietka lub ukadw z nim (do kt rych doszo w roku 1309 w Grabiach na Kujawach po zaj ciu Tczewa, a przed zajciem wiecia), chcieli wic znisz czy orodek, ktry utrudnia handel ich mieszczanom i mg przerwa komunikacj na rzece. Najnowsze odkrycia arche ologiczne na terenie tczewskiej starwki nie potwierdzaj sw biskupa kujawskiego, jakoby cae miasto ulego spale niu19, cz jego ocalaa, w tej ocalaej czci mogli przebywa mieszkacy, ktrzy w dniu 6 lutego 1309 roku wystawili w/w dokument. Ostatecznie Tczew pozosta w rkach Krzyakw do koca wojny trzynastoletniej - do roku 1466.
l * Lites...,s. 296, w tumaczeniu K. Jasiskiego, Zburzenie..., s. 32, przyp. 31. " Historia..., s. 46.

Bibliografia:
rda drukowane: Lites ac res gestae inter Polonos Ordinemue Cruciferorum, t. 1, wyd. I, Zakrzewski, wyd. 2, Pozna 1890. Literatura: Historia Tczewa pod red. w. Dugokckiego, Tczew 1998 Jasiski K., Zajcie Pomorza Gdaskiego przez Krzyakw w la tach 1308-1309, Zapiski Historyczne, t. 31 (1966). Jasiski K., Zburzenie miasta Gdaska przez zakon krzyacki w 1308 r., Zapiski Historyczne, t. 41 (1976). Kujot S., Dzieje Prus Krlewskich cz.l, Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu, R. 23 (1916). Mauszyski M., Zabr Pomorza przez Krzyakw (1308-1309), Rocznik Gdaski 7-8 (1933-1934). Raduski E., Zarys dziejw miasta Tczewa, Tczew 1927. Rozenkrantz E, Dzieje Tczewa, Koszalin 1999. Samsonowicz H, To gospodarcze wydarze 1308 roku na Pomo rzu Gdaskim, Przegld Historyczny, t. 56 (1965). Tymieniecki K., Proces polsko-krzyacki z lat 1320-1321, Prze gld Historyczny, t. 21 (1921).

Monety krzyackie z XIII-XV wieku. Ze zbiorw Muzeum Okrgowego w Toruniu

Kontynuujc publikacj prac z Midzyszkolnego Konkursu Historycznego Dokumentacja zabytkw z regionu tczewskiego", zachcamy do lektury dwch kolejnych tekstw, naszym zdaniem bardzo ciekawych, chocia uzyskay tylko wyrnienia. Autorki s uczennicami Publicznego Katolickiego Liceum Oglnoksztaccego w Tczewie. Prace napisay pod kierunkiem Krzysztofa Zieliskiego.

May Gorzdziej
NATALIA JARECKA

ocalony od zapomnienia

^-

wyrnienie

amitam kiedy miaam kilka lat czsto jedziam z ro dzicami rowerem na wycieczki do pobliskich wsi. Pew nego razu pojechalimy do starego, opuszczonego dworku, otoczonego zapuszczonym parkiem. W rodku bu dynku mona byo zobaczy wiewirk oraz ptaki. Po krt kim czasie mj dziadek, Antoni Jarecki, odkupi to gospodar stwo. Dokonano przegldu caego drzewostanu pod nadzorem Wojewdzkiego Konserwatora Przyrody. Przystpiono do porzdkowania parku, a bya to mudna praca. Polegaa na wyrwaniu dziko rosncych krzeww bzu i gogu. Do konano rwnie ci sanitarnych starego drzewostanu, za kadajc plomby. Ogrodzono te cay teren. Zasadzono 2000 krzeww i drzew w celu uzupenienia drzewostanu. Wyremontowano piwnic, suckiedyjako chodnia. Wy mieniono w niej kominki wentylacyjne, u wylotu wstawio no nowe okna. W samym za gwnym budynku wyre montowano wib dachow, pokrycie, strop, zaoono okna i wykonano elewacj. Podczas wakacji, wraz z moim bratem i kuzynem, je dzilimy niejednokrotnie na cay dzie do Maego Gorzdzieja. Bardzo lubilimy te wycieczki: byo tam mae pole z truskawkami, sad, a przede wszystkim wiele miejsca do zabaw. W parku znajduj si wspaniae kompozycje rno rodnej zieleni, do ktrej zaliczy mona pikn alejk, ze strzyonych leszczyn, zwan alejk mioci". Od niej pro wadzi wejcie do fantazyjnych altanek wierkowych.

Zawsze bylimy tam pod opiek dziadka, ktry czsto opowiada nam o drzewach lub historii dotyczcej budowli. To wanie od niego dowiedziaam si o historii Maego Gorzdzieja. Pierwszymi wacicielami majtku, o powierzchni 107,73 ha, bya rodzina Rauschw. Prawdopodobnie okoo roku 1856 wznieli niewielki dworek. Po krtkim czasie jed nak odsprzedali oni swoj posiado. Kolejnymi wacicie lami byli: Friedrich Wilhelm Schoenmann, Johann Wil helm Neumann, Herman Karl Georg Salzmann. 29 czerwca 1907 roku kupi t posiado Maks Rausch. Po pierwszej wojnie wiatowej gospodarstwo przynosio spore dochody (rocznie okoo 1400 marek). W majtku tym 85 ha stanowiy grunty orne, a 18 ha pastwiska. W tym czasie zarzdc by Gebel, ktry oeni si z crk Rauscha. Gebel by bardzo dobrym gospodarzem. W folwarku hodowa bydo, a w produkcji rolinnej, oprcz podstawowych zb, dochody przynosia uprawa rzepaku i grochu w dwch odmianach - Wiktoria i Folgier. Maksowi Rauschowi, Wojewoda Pomorski w Toruniu pismem z dnia 17 marca 1939 roku (nr RU 19/90/39), pole ci do dnia 15 lutego 1940 roku rozparcelowa grunty, pozo stawiajc sobie 45 ha. Polecenie nie zostao wykonane, bo wiem 1 wrzenia 1939 roku wybucha wojna. W czasie wojny Gebelowie nadal gospodarowali Maym Gorzdziejem, przejli jeszcze nawet cz majtku gorz-

Dworek po remoncie w lipcu 1997 roku

dziejskiego. W tym czasie w dworze urzdzono szpital dla onierzy niemieckich. W roku 1944 ona Gebela, wraz z sy nem, wyprowadzia si do Niemiec. Od maja 1945 roku gospodarstwo przechodzio rne koleje. Zabudowanie zasiedlono rodzinami z rnych stron Polski. Mieszkali tam: Murzydowie, Milewscy, Basikowie, Skonieczni, Bodzionowie, Growie, Wentowie, Drewsy, Gdkowie, Bielewiczowie. Od tego czasu zacza si szybka de gradacja caego zaoenia dworsko-parkowego. Wiatach 19751976 dwr zosta opuszczony i jednoczenie przejty przez Urzd Gminy w Subkowach, ziemi za wykupio Pastwowe Gospodarstwo Rolne. 30 kwietnia 1981 roku posiado sprze dano lekarzowi okulicie Zbigniewowi Jaboskiemu z Gda ska. Bezczynno nowego waciciela spowodowaa, e przez osiem lat dworek ulega dalszym procesom niszczenia. Od dnia 27 kwietnia 1990 roku zosta wacicielem An toni Jarecki. Jak jak wczeniej wspomniaam dosy szybko dokonano remontu, bo ju w roku 1995 zostaa cakowicie zakoczona restauracja czci dworsko-parkowej. Jednake siedem lat trudw woonych w odbudow tego obiektu nie pozostao bez wpywu na zdrowie dziadka. Dugotrwae le czenie, a take ogromne potrzeby finansowe caego przed siwzicia zmusiy go w 1997 roku do sprzeday caego obiektu. Obecnym wacicielem jest Stefan Stubba, prezes firmy Okland, ktry energicznie przystpi do kontynuowa nia prac remontowo-budowlanych caego obiektu. Czasami jedc z bratem rowerami po okolicy odwie dzamy May Gorzdziej. Jest to dla mnie miejsce bardzo uro kliwe. Z nostalgi spogldam na sylwet dworku tak wyra nie zaznaczajc si w naszym lokalnym krajobrazie. Myl, e zawsze bd zwizana z tym miejscem, chociaby poprzez osob swojego dziadka, ktry powici mu kilka lat swoje go ycia. Bibliografia
Diecezja chemiska, Zaryshistoryczno-statystyczny, Pelplin 1928. Klim R., Notatki z kociewskich wdrwek. Kronika Maego Gorzdzieja 1907-1991. Materiay V Sympozjum Wilanego - zabytki Kociewia, pod red. R. Klima. Opis krlewszczyzn w wojewdztwach chemiskim, pomorskim i malborskim w roku 1669. Toru 1939. Opitz M, uawy czas przeomu, Nowy Dwr Gd. 1998. Pierzynowska G., Dwory, parki i folwarki Kociewia i Kaszub, Tczew 1998. Rozenkrantz E., Rozwj orodkw miejskich Lubiszewo - Tczew - Gorzdziej w XIII wieku.

wyrnienie

Lignowski znaczy najwikszy


w MAGORZATA GLINKA m

Gotycki koci w Lignowach naley do najwikszych wiejskich wity na Pomorzu. Na pewno jest najwikszym kocioem w regionie kociewskim.

Pooenie
adc tras z Torunia do Gdaska napotykamy pikne miasteczko Gniew. Dawniej ziemia gniewska obejmo waa tereny: od ujcia Wierzycy pod Gniewem a po rzek Olesznic, ktra powyej Kuchni do achy wilanej wpa daa, skdprost drog na zachd. Przed 1301 rokiem para fia Gniew podzielia si na mniejsze jednostki parafialne, m.in. dlatego e ilo wiernych si powikszaa. Jednz po wstaych wwczas parafii bya ta w Lignowach. Pocztek istnienia wsi Lignowy datuje si na rok 1281, kiedy to ksi pomorski, Mciwoj II, nada wie o pierwot nej nazwie Clenis cystersom z Oliwy. Po nadaniu ziemi gniewskiej Krzyakom, Lignowy (Libenau) przeszy w rce zakonu. Krzyacy wyrugowali z Lignw ludno polsk a na jej miejsce sprowadzili kolonistw niemieckich. W okresie panowania zakonu osada Lignowy bya wsi czynszow. W latach 1386-1396 miejscowa ludno z Lignw i okolicz nych wiosek na obszarze doliny Wisy (dzisiejsza Nizina Walichnowska) wspdziaaa ze sob kopic rowy i usy pujc wa nad Wisaw celu zabezpieczenia przed powo dziami. W 1340 roku komtur gniewski, Herman Kuhdorf, potwierdzi dokumentem przekazanie 24 mrg ziemi na utrzymanie parafii. W roku 1363 tutejszy proboszcz pod czas swej obecnoci w Awinionie uzyska dla wiernych odpusty. Okoo roku 1557 koci w Lignowach przejli wyznaw cy Marcina Lutra, ktrzy utrzymywali go przez ponad trzy dzieci lat. Luteranie usunli z kocioa dwa boczne otarze i wszystkie chorgwie. W roku 1596 biskup kujawski, Hiero nim Rozraewski, odzyska koci na rzecz parafii katolikiej. Podczas jego wizytacji w Lignowach ludno niemiecka bya skonna przystpi do Kocioa katolickiego, jednak ju po wyjedzie biskupa niemieccy gburzy okazali si pod kadym wzgldem twardzi, napadajc na dom nowo ustanowionego proboszcza, przewracajc poty, wybijajc okna itd.

Park dworski po renowacji

Siedziba parafii zaoonej przez Krzyakw miecia si w miejscowoci Lignowy Szlacheckie, oddalonej o 9 km na pnoc od Gniewa. Wie Lignowy powstaa na obszarze zaginionej wsi zwa nej Kleszczewem (w dokumentach zapisanej Clessowe). Pierw sz nazw(od 1301 roku) byo Lywnow. Pniej, okoo roku 1534, zaczto wymawia Lebnow, a do 1769 roku Libnowy, dlatego po niemiecku nazwa ta brzmiaa Liebenau. Obecna nazwa utrwalia si dopiero w tyme XVIII wieku. Do parafii Lignowy nale miejscowoci: Lignowy Szlacheckie, Szprudowo, Kursztyn, Pomyje, a dawniej take Janiszewo, Janiszewko i Cierzpice oraz Stockie My ny. Parafia posiadaa trzy kocioy filialne: w Janiszewie, w Szprudowie i w Kursztynie.

Historia wityni
oci w Lignowach zbudowany zosta przez Krzy akw w latach trzydziestych XIV wieku. Budowa no go w czterech etapach. Pierwszy trwa od okoo 1320 do 1330 roku. Powstao wtedy prezbiterium z plano wanym sklepieniem i zakrysti. W drugim etapie (poowa XIV w.) zbudowano korpus ze sklepieniami i sklepienie za krystii, wie tylko do nasady i blend trzeciej kondygnacji. Prawdopodobnie wzniesiono wwczas take wschodni szczyt prezbiterium. W trzecim etapie (do koca XIV w.) zostaa ukoczona trzecia kondygnacja wiey, a w czwartym (to jest w latach 1510-1520) zbudowano sklepienie w prezbiterium, podwyszenie pszczytw zakrystii oraz przeprowadzona zostaa budowa czwartej kondygnacji wiey. W latach 1557-1596 koci by uytkowany przez pro testantw. Zosta wwczas przebudowany - zmieniono w nim m.in. krucht pod dachem nawy gwnej. W drugiej poowie

XVII wieku, gdy witynia bya ju uytkowana przez ka tolikw, przemurowano grn kondygnacj i szczyty wiey. J. Heise, przyjmujc wczeniejszy ukad prezbiterium za uway podobiestwo detalu architektonicznego do form wystpujcych w starogardzkiej farze. Pocztek budowy da towa na trzeci dekad XIV wieku, natomiast sklepienie pre zbiterium na okres po wojnie trzynastoletniej (1454-1466), jednake korpus rekonstruowa jako domurowanczteroprzsow hal. B. Schmidt przyj przeksztacenie wschodniego szczytu prezbiterium na okres po 1466 roku, natomiast grn kondy gnacj datowa na poow XVI wieku. G. Delio, E. Gall da towali na XIV wiek. W latach 1816-2000 kapanami parafii byli: Ludwik Binerowski (1816-1838), Antoni Pomieczyski (1838-1857), Wojciech Wierciski (1857-1859), Pawe Ratkowski (1859-1878), Albert Hammer (1878-1881), Jan Wygocki (1881-1916), Brunon Schultz(1916-1927), Franciszek Filarski (1927-1931), Feliks Baniecki (1931-1938), Tadeusz Bartkowski (1938-1947), Alojzy Liczmaski (1947-1954), Lewandowski (1954-1955), Tadeusz Bartkowski (19551981), dr Wiesaw Mering (1981-1983), Mieczysaw Hociowicz (1983-1985), Joachim Parszyk (1985-1986), Zdzisaw Styn (1986 r. - po dzie dzisiejszy). Podczas drugiej wojny wiatowej zostaa zburzona wie a na kociele, a take zniszczono organy. W tym czasie byy dwa dzwony, a dwa zostay zabrane przez okupantw. Para fia posiadaa tzw. grunty plebaskie - w Lignowach 63,2 ha, w Janiszewie 63,2 ha, a take ziemi nalec do kasy ko cielnej -w Kursztynie 3,7 ha i w Szprudowie 11 ha. W1951 roku caa ziemia naleca do parafii zostaa przekazana na rzecz skarbu pastwa. Koci posiada wtedy dwa kielichy z patenami, trzy niedawno odnowione cyboria. Chorgwie byy w bardzo do brym stanie, a feteronw nie byo.

Dawny wygld kocioa

W 1954 roku ukoczono prace nad odbudow wiey, kt r pokryto dachwk. Na wiey zainstalowano dwa brakuj ce dzwony. W roku 1968 zostay zamontowane nowe organy na chrze. W roku 1998 odnowiono dwa neogotyckie otarze boczne. W 2000 roku rozpoczto renowacj otarza gwnego.

Architektura
ocil gotycki zbudowany jest z czerwonej cegy. By on wielokrotnie przebudowywany. wiadczy o tym nieistniejce ju gotyckie sklepienie palmo we, pnogotyckie sklepienie krysztaowe w prezbiterium oraz szczyt gotycki, zdobicy wschodni fasad wityni. Koci ten by dawniej dwunawowhal. Posiada trjprzsowe, prostoktne prezbiterium, przy ktrym kiedy od pnocy znajdowaa si zakrystia. Dzisiaj zakrystia umiesz czona jest po stronie poudniowej, a na miejscu poprzedniej znajduje si salka. Ca szeroko fasady zachodniej zajmu je czterokondygnacyjna wiea na rzucie prostokta. Przed drug wojn wiatow bya ona wykonana w stylu gdaskie go renesansu, pochodzia z restauracji po wojnach szwedz kich XVII wieku. Po jej zniszczeniu, podczas drugiej wojny wiatowej, odbudowano jw latach pidziesitych XX wie ku. Obecna wiea jest nisza o 2,5 metra. Obiekt otoczony jest murem z czerwonej cegy. Na poudniowej cianie za krystii, obok tablicy upamitniajcej misje, znajduje si ze gar soneczny z 1690 roku, skonstruowany przez cystersw pelpliskich. Wejcie do kocioa znajduje si po stronie zachod niej. Przed nim stoi krzy misyjny. witynia posiada okna obustronnie rozglifione, z zewntrz profilowane. Dugo kocioa wynosi 27 m, a szeroko 11,5 m. Idc wok kocioa mona zauway charakterystycz ne, zatynkowane ju doki w cegach. Prawdopodobnie mia y one suy do odstraszenia zych duchw, a wydrone byy podczas zarazy. Podobn funkcj miay peni nacicia w cegach. Obok jednych i drugich znajduj si starte ju daty, mwice kiedy nieszczcia miay miejsce. Obecnie nad rozwizaniem ich tajemnicy pracuje dr Mietz z Torunia.

Wyposaenie wntrza
rezbiterium kryje gotyckie sklepienie krysztaowe (1510-1520). Jego wsporniki wykonane s ze sztucz nego kamienia. Jeden z nich posiada dekoracj - paskorzebion mask liciast pod wielobocznym impostem. Dwa wsporniki s skute, a pozostae s maswerkowe. W cen trum prezbiterium znajduje si otarz z XVII wieku. Gwna jego cz pochodzi z 1694 roku. Umieszczone sana niej ma lowida, a oprcz tego przyozdobiona jest kolumnami. Midzy Bibliografia A. rda archiwalne Visitatio Ecclesiarum Pomeraniae sub IIlustissimo Nicolao Alberto Gniewosz Episcopo Vladislaviensis et Pomeraniae A.D. 1649 peracta. Sygn. G. 11. Visitatio Generalis Ecclesiarum Parochialium Decanatuum Neoburgensis et Mevensis ex man lato Josephi Rybiski, Epi, per Andream Schultz Visitatorem, in anno 1780 et 1781 expedita. Sygn. G. 71. Protokoy wizytacji z lat 1935-1954. B. rda drukowane Visitationes Archidiaconatus Pomeraniae Hieronimo Rozraewski Vladislavienisi et

nimi znajduje si rokokowa figura Madonny z Dziecitkiem". Nad ni umieszczony jest obraz przedstawiajcy ukrzyowa nie Chrystusa. Pod figur znajduje si tabernakulum. Boczne czci otarza dekoruj figurki witych oraz dwa anioy trzy majce wstg. Przed otarzem stoi pascha, a obok niego osiemnastowieczna chrzcielnica. Naprzeciw umieszczona jest ambona z tego samego wieku. Na uku oddzielajcym prezbi terium od nawy wisi krzy. Po jego dwch stronach przy cia nie ustawione s neogotyckie otarze (Maryi i Jezusa). Dawniej w tych miejscach znajdoway si otarze pod we zwaniem w. Magorzaty i w. Marcina (patronw tego kocio a), ktre, niestety, ulegy spaleniu. Na pnocnej cianie nawy umieszczona jest rzeba z XVI wieku Madonny tronujcej z Dziecitkiem". Na cianach bocznych nawy umieszczona jest Droga Krzyowa. Sklepienie nawy, ktre w czasie wojny ule go zniszczeniu zostao zastpione drewnianym stropem. Po przednio byo to sklepienie palmowe, ktre podtrzymyway trzy granitowe kolumny. Jedna z nich suy obecnie za podstaw Boej Mki na drodze do Walichnw. W kruchcie kocioa umieszczona jest kropielnica z 1863 roku, wykonana z drugie go filaru podtrzymujcego niegdy sklepienie. S tu schody, ktre prowadzana chr, a dalej na wie. Jednak by dosta si na chr trzeba przej przez kory tarz, w ktrym schowane s min. figury w. Jana i Maryi oraz stacje Drogi Krzyowej. Zainstalowane na chrze organy pochodz z lat szedziesitych XX wieku. Powyej orga nw znajduj si s dwa wsporniki wykonane-tak jak po przednie - ze sztucznego kamienia. Tworzywo to byo podstawowym materiaem stosowanym w Prusach w XIV wieku, szczeglnie w rzebie monumentalnej. Materia ten, zwany rwnie siutkiem, tworzyy zaprawy gipsowe, wapienno-gipsowe lub wapienne, zazwyczaj z dodatkiem piasku, okruchw ceramicznych i wgla drzewnego. Czasem rw nie dodawano popiou lub muu rzecznego, a oprcz tego mleko lub serwatk. Dalej idziemy na wie. S tu dwa dzwony oraz sygna turka. Najwikszy z nich, zarazem najstarszy, pochodzi z 1519 roku, o czym wiadczy niemiecki napis w gotyckich minuskuach. Zdobi go pasja i herb biskupstwa warmiskiego. Drugi dzwon zosta odlany na cze papiea Polaka - Jana Pawa II z okazji jego pierwszej pielgrzymki do ojczyzny. Dawniej na wiey byy jeszcze dwa dzwony, ktre zostay zabrane. Jeden z nich powicony by patronom kocioa. Zdobiy go dwa napisy: IN HONOREM DEI OMNIPOTENTIS DIVI MARTINI AC MARGARITAE" oraz SUM VOX ET TUBA TONANS / AD CULTUM VOCANS ATQVE EX HORTANS / ME FECIT O. BAUMGART STAROGARDIENSIS / ANNO DOMINO 1865". Drugi dzwon, o rednicy 63 cm, zosta odlany przez Franciszka Schillinga w roku 1906 w Apoldzie. Zdobi go napis: AVE MARIA ORA PRO NOBIS". Heise J., Die Bau- und Kunstdenkmdler der Provinz Westpreussen. H. 4, Danzig 1887. Jurkowlaniec T, Gotycka rzeba architek toniczna w Prusach. Wrocaw 1989. Milewski J., Pojezierze kociewskie i oko lice, Gdask 1984. Mross H., Dzieje parafii Gniew od Xlii wieku do 1939 roku. Pelplin 1997. Mross H., Sownik biograficzny kapanw diecezji chemiskiej wywiconych w latach 1821-1920. Pelplin 1995. Opis krlewszczyzn w wojewdztwie che miskim, pomorskim i malborskim w 1664 r. Toru 1938. Sownik Geograficzny Krlestwa Polskie go i innych krajw sowiaskich, tom V, War szawa 1884.

Pomeraniae episcopo facta. Curavit Stanislaus Kujot. Toruni 1897-1899. C. Opracowania Biernacki F ., Milewski J. , Bedeker kociewski, Gdask 1986. Diecezja Chemiska. Zarys historycznostatystyczny, Pelplin 1928. Fankidejski J ., Utracone kocioy i kapli ce w dzisiejszej diecezyi chemiskiej, Pelplin 1880. Frydrychowicz R., Dzwony kocielne w diecezji chemiskiej. Roczniki TNT" t. 33: Toru 1926. Gobek S. Kociewie, przewodnikpo szla kach turystycznych. Warszawa 1984.

Piecami syncy ski Piec


ADAM BLOCH
Wie pooona jest przy drodze z Osia do liwic. Nazwa pochodzi od dawnej osady smolarzy, wypalajcych w swoich prymitywnych piecach dziegie i wgiel drzewny. aski Piec znany by ju w XVIII wieku.
Wypalanie wgla... W wykazie miejscowoci, wizytowanej parafii liwice w 1746 roku, jest mowa o pustkowiu aski Piec. Zamieszku jcy je smolarze nie musieli paci dziesiciny na rzecz kocio a. Jednak dobrowolnie na Wielkanoc uiszczali 18 groszy. Jest to jak do tej pory najstarsza znana pisana informacja o tej wsi. W czasie zaborw nazywan te Lonskipiec lub Qeelltal. Wgiel drzewny i dziegie wyrabiany na tych tere nach trafia nawet na rynek w Starogardzie czy Gdasku. W XIX wieku na tereny Borw Tucholskich przybyli wglarze z Prus Wschodnich, wprowadzajc nowocze niejsze piece murowane. Z chwil ich rozpowszechnie nia prymitywne piece kolejno upaday, a zaniky cakowi cie. Najstarsi mieszkacy askiego Pieca jeszcze dzisiaj potrafi wskaza miejsce, gdzie istnia jeden z ostatnich piecw smolnych. ... oraz cegie Jednak z piecami mieszkacy tej wsi nie rozstali si do koca. Okazao si, e okoliczne tereny obfituj w pytko po oone pokady bardzo dobrej gliny ceramicznej. Ju na po cztku XX wieku czyniono pierwsze prby wypalania cegie. Na powanie t profesj zaj si na pocztku lat dwu dziestych XX wieku, Jan Hole. Z pomoc rodziny wybudo wa do sporych rozmiarw piec oraz urzdzenia, jak np. for my do cegie, niecki, opatki, korytka, wki, kierat konny obracajcy bben z noami do mielenia gliny itp. Glin wy dobywa ze swego pola pod lasem, gdzie do dzisiaj pozosta y lady tych wyrobisk. Glina kadziona w wykonane z drew na formy po przeschniciu jujako zadatek trafiaa do pieca. Wypalanie trwao nawet do 14 dni. Zasady dziaania miejscowej cegielni dokadnie pamita prawie 82-letni Konrad Zwiefka. - Na przecitny budynek wystarczyy dwa rzuty wypalo nej cegy, taki to by duy piec. Hoce byli fachowcami w wy palaniu cegy - wspomina najstarszy mczyzna askie go Pieca. Przy tej okazji dodajmy, e najstarsz kobiet jest 87-letnia Salome Pieliska. Rodzinny interes kontynuowali synowie Holca, Wiktor i Maksymilian. Wyrabiali czerwon ceg z powodzeniem a do wybuchu ostatniej wojny. O jakoci cegy wiadczy dua ilo budynkw stojcych do chwili obecnej w caej okolicy. Na mniejsz skal cegielni prowadzia rwnie rodzina We soowskich. Pomysy dla wygody Przez wie przepywa strumyk zwany Golionka. Jego wartki nurt postanowi wykorzysta w poowie XX wieku Micha Talaka, gdy energia elektryczna miaa zawita na te tereny dopiero za kilka lat. Pomysowy maj Sterkowicz postanowi przy spieszy bieg wydarze. Zabra si ochoczo do budowy minielektrowni. Jego turbinkajednak nigdy nie wytworzaa prdu. Na przeszkodzie stana naga mier konstruktora-amatora. Z kolei Jan Kortas skonstruowa maszyn do wydoby wania torfu opaowego. Metalowa machina bardzo uatwia a cik prac kopaczy. Krcc korb wydobywa mona byo due iloci tego surowca. Kortas jako jedyny w okolicy posiada tego typu urzdzenie. Czsto korzystali z niego mieszkacy innych wsi, np. z Linwka, ka czy Lisin. W askim Piecu torf wydobywano na tzw. Stawkach. Zim, gdy byo mniej pracy na gospodarce, podstawo wym zajciem mczyzn byo wyplatanie potrzebnych w ka dym obejciu rnych koszy i kip z korzeni modych sosen. Kobiety zajmoway si wyrobem chodnikw zszywanych z kawakw materiau. Rnokolorowe maty czsto te farbowano. Tragiczny okres wojny Okupacj w askim Piecu Niemcy rozpoczli od nisz czenia zabytkowych kapliczek. Jedna staa na cmentarzu zmarych w czasie epidemii panujcej w XIX wieku. Rozpo cz si te terror miejscowej ludnoci. Pierwsz ofiar by nauczyciel, Wadysaw Landowski. W kilka lat po wojnie mieszkacy wsi uczcili jego pami symboliczn tablic na gmachu szkoy. Mogo doj w tej szkole do dramatu caej wsi. Pod ko niec wojny zegnano do podminowanego budynku wszyst kich mieszkacw. Jednak wstawiennictwo pewnej rodziny uratowao ich od niechybnej mierci. Tragiczny by rwnie poar, ktry strawi okoo dzie si zabudowa. Wznieci go prawdopodobnie miejscowy Niemiec, Schmit, mieszkajcy na grce". Wie dugo pod nosia si po tym nieszczciu. Krtko przed wyzwoleniem przez wie prowadzono y dwki w kierunku liwic. W czasie nocnego postoju paru ko bietom udao si zbiec. Jednak tylko dwie zdoa ukry Jan Gwiazda. Po wojnie, w latach 60., przyjechay nawet podzi kowa swojemu wybawcy, ale ten, niestety, ju nie y. Inne miay mniej szczcia. Zostay zabite albo zmary w czasie dal szej wdrwki. Bya szkoa Ju pod koniec XIX wieku w askim Piecu powstaa szkoa. Miecia si w drewnianym budynku, ktry zosta przed pierwsz wojn wiatow zastpiony budowl z czer wonej cegy. Gono byo tutaj o strajku szkolnym w 1905 roku. Najwicej dzieci, bo okoo 80 uczszczao do szkoy w latach trzydziestych XX wieku. Ostatni nauczycielk bya Krystyna Zwiefka. Uczya w klasie czterooddziaowej w la tach 1950-1978. - Trafiam do askiego Pieca z nakazem pracy jako mo da dziewczyna i zostaam tutaj do dzisiaj. W ostatnim roku bya tylko dziewitka dzieci i dlatego szkoa musiaa zosta zamknita - wspomina. - Szkoda, bo cae ycie kulturalne wsi skupiao si wok szkoy. Dziaao Koo Gospody Wiej skich, ktre organizowao rne kursy i imprezy okazjonalne. Teraz dzieci chodz do szkoy w ku, chocia to inna gmina i inny powiat, ale bliej ni do liwiczek czy liwic. Cig dalszy na str. 22

W okolicach askiego Pieca jest jeszcze wiele starych chat ukrytych gboko w lesie Droga wzdu jaowcw prowadzi do Parowu i Goego Jonu

W okolicach ronie zabytkowy db, jeden z wielu pomnikw przyrody

Na pocztku XX wieku zabudowa wsi bya drewniana


ZDJCIA ADAMA BLOCHA

zersk - to miejscowo liczca okoo 6.700 miesz kacw. Jakkolwiek wioska, ma wygld adnego Z prac, tak jak wszdzie i nowoczesnego miasteczka. Nasz handel i przemys Z pracjest podobnie. podnis si w Czersku w ostatnim czasie bardzo. Wszdzie - Rolnictwem paraj si jeszcze Andrzej i Jerzy Talaka, wida polskie skady rnego rodzaju, wszdzie wida go Tomasz i Erhard Pstrg oraz ja - mwi sotys wsi, Stefan Gwizdaa. - Podstaw naszej produkcji jest chw byda. da polskich przemysowcw i rzemielnikw. Dwie fabryki Inni znajduj zatrudnienie w przemyle drzewnym w Sar polskie, Victoria", fabryka maszyn i ubianka", fabryka niej Grze, liwiczkach i liwicach. Kiedy bya to wie kole cementu, dopeniaj naszego znaczenia ekonomicznego jarzy, ale wikszo zrezygnowaa z pracy ze wzgldu na brak w Czersku. I ot w tym to Czersku, przewanie polskim pocze. Szans na dorobienie jest bogactwo lasw. i katolickim, odby si smy zjazd delegatw naszych towa - Chocia od wielu lat mieszkam w liwicach, to jednak rzystw przemysowych z okrgu zachodnio-pruskiego. tutaj mam swoje miejsca na dobre grzybobranie - chwali te Ju w sobot dnia 6-go b.m. przybya do Czerska do okolice Jan Zwiefka. znaczna liczba delegatw i goci. O godzinie 9 30 odbyo si Modzi te maj swoje problemy. w lokalu p. Kruczyskiej nadzwyczajne zebranie miejsco - W wiosce nudno i nie ma co robi. Spotykamy si na wego Towarzystwa Przemysowego wraz z delegatami mostku lub na drgach " (ogrodzenie k). Jedynie w sobo i gomi celem poznania si oraz pouczenia o niektrych spra ty jest ciekawiej, bo jedziemy na dyskotek do liwic lub do wach dotyczcych naszego ycia zarobkowego. Prezes to Tlenia - narzeka napotkana grupka modziey. warzystwa w Czersku, p. Adolf Bonin przywita serdeczneDo szk ponadpodstawowych wszdzie daleko. mi sowy delegatw i goci. - Chodz do Liceum Handlowego w Malachiniu kolo Czerska. Spniam si codziennie 30 minut, bo innego do Prezes okrgowy p. dr. Karasiewicz z Tucholi wygosi jazdu nie ma. Autobus z Czerska kosztuje 2 z, a w skali mie wykad na temat: Znaczenie mieszczastwa w naszem spo sica to duy wydatek - mwi Agnieszka Gwizdaa. - Do eczestwie". innych szk w Tucholi czy Bydgoszczy te mona i, ale W dyskusyi przemawiali o trudnem pooeniu nasze kogo sta na internat. go handlu i przemysu oraz o hale swj do swego" pp. Formaski z Pelplina i Kornaszewski z Inowrocawia, Skarby okolic czonek zarzdu Zwizku Towarzystw Przemysowych na Jednak mieszkacy askiego Pieca majswj skarb. Jest cae Niemcy. nim bez wtpienia czyste powietrze oraz otaczajca okolice Drugi wykad wygosi redaktor Leon Formaski z Pel ciekawa przyroda. Czsto w przewodnikach turystycznych czy plina i to O potrzebie towarzystw terminatorw czyli tamy o Parowie i Goym Jonie. Jednak jak trafi w te urokliwe uczniw". (...). miejsca wiedz tylko nieliczni. Wspaniaym przewodnikiem Nazajutrz po Mszy w. o godzinie 10-tj odbyo si gw okazaa si pani Boena Gwizdaa, ktra zna tutaj kady kt. ne posiedzenie (...). Przewodniczcym zebrania wybrano - Codziennie obcujemy z nieskaonprzyrod ktra nas posa Brejskiego, zastpc przewodniczcego ks. dra Mu otacza. Wypas byda na ki jest zarazem miym spacerem szyskiego z Nowego, sekretarzem p. Rychliskiego, aw do miejsc, ktrych zazdroszcz nam znajomi, odwiedzajcy nikami za pp. Chrocielewskiego ze Skrcza i Chmurzynas latem - mwi ona sotysa. skiego ze wiecia. (...). P. Bonin przeczyta nadesane Stare dby, bdce pomnikami przyrody oraz sporych yczenia i to od ks. proboszcza Kupczyskiego z Garca, rozmiarw jaowce wytyczaj kierunek do tych unikalnych ks. posa osiskiego z Sierakowic i dra Paneckiego miejsc. Rnorodna rolinno jest naturaln potrzeb do stworzenia w tym miejscu rezerwatu przyrody. Osobliwoci z Gdaska. Pniej nadszed take telegram z yczenia s liczne rda oraz struga Golionka, w ktrej nie brakuje mi od p. Krajny z Poznania. bobrw oraz nawet pstrgw. Nastpio sprawozdanie z czynnoci towarzystw prze - Bobry co roku robi obok mostku tam, ale nam to ju mysowych okrgu zachodnio-pruskiego za rok 1909, ktre nie przeszkadza, bo tak jest poukadana przyroda - dodaje wygosi p. dr. Karasiewicz. Referent ubolewa, e kilka to pani Boena. warzystw mimo licznych zawezwa nie nadesao sprawoz Uroki tych miejsc docenio ju wielu ludzi z Gdaska, dania, ani nawet na listy nie odpowiedziao. Mamy obecnie Gdyni, Bydgoszczy czy Warszawy, wykupujc stare siedliska. w Prusach Zachodnich 18 towarzystw przemysowych. Z tych - Stare gospodarstwa schowane gboko w lesie s wspa 13 naley do zwizku towarzystw przemysowych; reszta za niaym miejscem na letni wypoczynek- mwi pewien letnik. stoj poza Zwizkiem. Mogoby i powinno by u nas towa W okolicy zwanej potocznie Drgi" znajduje si jedno rzystw okoo 40. Starania o zaoenie w rnych miejscowo z najstarszych i najciekawszych siedlisk z zabytkow chat. ciach byy niestety daremne. Oglna liczba czonkw wy W te bardzo ciekawe okolice warto wyruszy o kadej nosi 800. Wrd kupcw i przemysowcw naszych jest porze roku - w miejsca, gdzie nie wida i nie sycha pdz wprawdzie coraz wiksze zrozumienie, mimo to jednak liczcej na olep cywilizacji.

Saba komunikacja Obecnie w askim Piecu jest 58 numerw" i okoo 180 staych mieszkacw. Do 1934 roku wie naleaa admini stracyjnie do powiatu wieckiego, a pniej ju tylko do tucholskiego. W 1975 roku zostaa wczona do nowo utworzonej parafii w ku. Przed wojn byy tutaj a trzy sklepy (Frydrych, Glaza i Lisewski) oraz dom zajezdny i wyszynk. Obecnie nie jest tak dobrze. Jeden prywatny sklep i to jeszcze sabo zaopa trzony, zmusza mieszkacw wsi do robienia zakupw w okolicznych wikszych miejscowociach. 1 tutaj pojawia si kolejny problem: bardzo maa ilo kursujcych poci gw i autobusw nie uatwia mieszkacom ycia.

smy Zjazd delegatw Towarzystw Przemysowych z Prus Zachodnich w Czersku

LEKTURY NASZYCH PRZODKW

Zamieszczony na tej kolumnie tekst byt drukowany w 96 numerze Pielgrzyma" z 11 sierpnia 1910 roku. Sprawozdanie z wanego wwczas zjazdu zawiera sporo fak tw dotyczcych wczesnego rodowiska inteligencji kupieckiej, szereg znanych nazwisk, take z Kociewia. W przedruku zachowana zostaa oryginalna pisownia sprzed 90. lat. Tekst poprzedzony zosta wanym wwczas hasem: Obowizkiem wszystkich ro dzicw polskich uczy dzieci swe mwi, czyta i pisa po polsku. Wspierajmy si nawzajem!

ne odczuwa si daj braki i niedomagania w naszem yciu organizacyjnem. Potrzeba nam programu pracy i wikszej sprystoci. Winnimy czyta organ zwizkowy, broszury, urzdza wystawy i zaj si lepsz organizacy naszego okrgu zachodnio-pruskiego. Referat na temat: Jak zreformowa organizacy nasz" wygosi p. Stawiski, waciciel fabryki papierosw Orianda" w Brodnicy. Referent radzi utworzy na Prusy Zachodnie osobny wydzia skadajcy si z piciu osb oraz wasn kas a take wybra sekretarza wzgldnie delegata, ktryby odwie dza towarzystwa przemysowe w Prusach Zachodnich i stara si o zakadanie nowych. W tym celu naley pobiera od czonka poszczeglnego towarzystwa 50 fenigw skadki rocznej. W sprawie tej wywizaa si oywiona doskusya, w kt rej przemawiali pp. Sdzicki z Kocierzyny, Pokorniewski z Gdaska, dr Karasiewicz, Wojciechowski z Brodnicy, Chmurzyski ze wiecia, Rogala z Wiela, Wojciechowski z Toru nia, Kornaszewski z Inowrocawia, Bona z Grudzidza i inni. Ostatecznie zgodzono si na wszystkie wnioski referen ta. A wic wybrano osobny wydzia na Prusy Zachodnie, do ktrego nale pp. dr Karasiewicz z Tucholi, adwokat dr. aszewski z Grudzidza, Rogala z Kocierzyny, Stawiski z Brodnicy i Piskorski z Torunia. Wydzia-co wyranie z na ciskiem zaznaczono - bdzie nalea jak dotd tak i nadal do Zwizku, pragnie on jedynie zorganizowa silnie Prusy Za chodnie i podnie nasze towarzystwa przemysowe do roz kwitu. Wydzia wybrano na trzy lata. Zgodzono si rwnie na ustanowienie od poszczeglnego czonka 50 fen. skadki rocznej na cele zwizkowe. Nastpnie wygosi odczyt p. Biedowicz z Kocierzyny na temat: Jak naley pracowa w towarzystwach przemy sowych". Referent radzi zaprowadzenie kursu ksikowoci i korespondencyi, zczenie bibliotek miejscowych towarzystw w jedn zakadanie czytelni, obowizkowe abonowanie Przemysowca", podwyszenie skadek itd. Po duszej dyskusyi uchwalono wikszoci gosw, aeby towarzystwa przemysowe zaprowadziy obowizko wy abonament Przemysowca" i to jeden egzemplarz na kadych 10 czonkw. P. Formaski z Pelplina uzasadni potrzeb zakadania towarzystw terminatorw jako gwn podstaw naszych towarzystw przemysowych i innych i wzywa tak towarzy stwa jak i poszczeglne osoby, duchowne i wieckie, by nareszcie zajy si spraw lepszego wychowania i wykszta cenia naszych uczniw i przystpiy do czynu. Na wniosek dra Karasiewicza przyjto rezolucy uznaj c konieczno zakadania u nas towarzystw terminatorw. Nastpnie p. Czyewski z Gdaska wygosi referat w sprawie urzdzenia wystawy przemysowej w Prusach Za chodnich. Wyjani znaczenie wystaw i wykaza potrzeD polskiej wystawy w naszej dzielnicy. Dla naszego handlu i przemysu wystawa ma bardzo wielkie znaczenie. A i caenu spoeczestwu odda wystawa usugi; to te koniecznie arzdzi j powinnimy.

Koreferent p. Rogala z Kocierzyny wykazuje wano wsplnej wystawy przemysowo-rolniczej. Radzi urzdzi wystaw przedewszystkiem na Kaszubach, gdzie nasz han del i przemys stale si rozwija i gdzie zwaszcza przemys domowy silnie jest zastpiony. P. Rogala zaleca urzdzi wystaw w roku 1912 i to w Kocierzynie. W sprawie zabierali gos liczni delegaci. P. dr. Karasiewicz podnosi, e urzdza moemy je dynie wystawy okrgowe. O wystawie oglnej na razie nie ma mowy. Wystawa na Kaszubach bdzie miaa wiel kie dla nas znaczenie a zwiedza j bd take gocie kpielowi. Mwca radzi nie zwleka sprawy, lecz urz dzi wystaw ju w przyszym roku. O pienidze oba wia si nie potrzeba, bo fundusz odpowiedni bdzie a zwiedzajcy pokryjkoszta urzdzenia wystawy, jak do wiadczenie uczy. P. Stawicki z Brodnicy wykazuje rwnie donioso wystaw okrgowych. Szereg nader cennych rad i wskazwek odnoszcych si do urzdzenia wystawy poda p. Kornaszewski z Ino wrocawia. Uchwalono urzdzi wystaw w przyszym roku i to w Kocierzynie. Przy wolnych gosach zachca p. Waczyski ze Zblewa kupcw i przemysowcw do umieszczania na godach swych napisw polskich. W kocu przemwi ks. proboszcz dr. Muszyski z No wego. Mowa jego serdeczna, yczliwa i swojska dobre zro bia wraenie na obecnych. To te nagrodzono j ywemi oklaskami. Wrd zwykych okrzykw zakoczono obrady, ktre miay przebieg rzeczowy i podniosy. Nastpi wsplny obiad, do ktrego zasiado przeszo 100 osb. Czas obiadowy zeszed mile wrd licznych, serdecz nych toastw. Po zwiedzeniu przez delegatw fabryki maszyn Victoria, udano si do ogrodu p. Mazura, gdzie odby si koncert. Niestety pogoda niezupenie dopisaa. Powietrze byo ddy ste i chodne. Wieczorem odbyo si przedstawienie teatralne na sali p. Kruczyskiej. Odegrano dwie wesoe jednoaktwki: Dwaj roztargnieni" i Pokj do wynajcia". Amatorki i amatorzy wywizali si ze swych rl bardzo dobrze. Zwaszcza odegranie sztuczki: Pokj do wynajcia" byo wprost znakomite. Nastpnie odbya si zabawa z tacami. Przyszy zjazd odbdzie si w Kocierzynie. Nadmieni w kocu wypada, e obywatelstwo czerskie przyjmowao delegatw i goci z uznania godn serdeczno ci i braterstwem. yczymy z caego serca naszym Towarzystwom Przemy sowym dalszej pracy owocnej a nowemu wydziaowi po wodzenia w pracy organizacyjnej. Przemysowi polskiemu cze!

w obiektywie Krzysztofa Kucy

W pierwsz niedziel maja br. rozpocz si sezon rycerski na zamku w Gniewie. Zainaugurowano go widowi skiem historycznym zatytuowanym Dzie redniowieczny". W spektaklu uczestniczyli czonkowie Bractwa Rycerskiego Zamku Gniewskiego, Bractwa Rycerskiego Czarnego Gryfa z Gdaska, Bractwa witego Marcina z Bydgoszczy i Konfraternii witego Wojciecha z Gniewa. Po przygotowaniach rycerzy i sprawdzeniu zbroi (fot. powyej) odby si turniej walk rycerskich.

Mocniejszym akcentem widowiska byy sceny wspczenie ju nieznane, a powszechnie praktykowane tylko w odlegym redniowieczu: przemarsz biczujcych si pokutnikw i zakuwanie skazaca w dyby.

Po walkach rycerskich na dziedzicu pojawiy si dworki, ktre uwietniy spektakl dawnymi tacami. Jednoczenie trway przygotowania do wielkiej biesiady.

ktre znane byo w redniowieczu.

Na biesiadnych stoach pojawio si wszelkie jado,

MARIA UCZYNEK

O izbie pamici w Iwicznie

nowym rokiem szkolnym 2000/2001 podjto nowe zamierzenia, ktre w formie zmian ujte zostay w planach pracy dydaktycznej, wycho wawczej, opiekuczej, organizacyjnej i innej. Wprowa dzenie nowego" jest moliwe przede wszystkim wtedy, gdy zyskamy akceptacj innych ludzi do ich realizacji. Wsplnie z koleankami: Zyt Chylisk, Elbiet Sa kowska i Bogumi Rompa, nauczycielkami Zespou Szk Publicznych w Kaliskach, podjam starania, aby ponow nie odtworzy Izb Pamici Izydora i Teodory Gulgowskich w byym budynku szkolnym w Iwicznie. W wyniku wprowadzonej reformy szkolnej ulegy likwidacji mae szkoy filialne, w tym rwnie szkoa w Iwicznie. Moe kto zada pytanie: Dlaczego wanie tam, w Iwicznie, ma ponownie powsta Izba Pamici Izydora i Teodory Gulgowskich? Odpowiedzi na to pytanie b dzie odwoanie si do biografii Izydora Gulgowskiego. Urodzi si 4 kwietnia 1874 roku wanie w Iwicznie w powiecie starogardzkim, w rodzinie gburskiej. Semi narium Nauczycielskie ukoczy w Tucholi, a do Wdzydz, gdzie mia osi na reszt ycia, przyby w 1898 roku. W roku nastpnym oeni si z Teodor z Fethkw, crk nauczyciela, urodzon w roku 1860 w Wielkich Chemach. lub ich odby si we Wielu, gdzie do dzi stoi pikny murowany koci zbudowany przez brata Teodory, miejscowego proboszcza. Gulgowski wraz z on, ktra studiowaa malarstwo w Berlinie i bya gorc mio niczk sztuki ludowej, powici si rozwijaniu i kul tywowaniu sztuki regionu kaszubskiego, studiowaniu jej przejaww i opiece nad zabytkami. Razem maon kowie Gulgowscy zajmowali si rwnie organizowa niem domowego przemysu artystycznego we Wdzydzach i okolicy, wskrzesili tradycyjne plecionkarstwo, tkactwo, ceramik i haft kaszubski. Ukoronowaniem ich dziaalnoci byo stworzenie w 1906 roku, w skromnej chacie wdzydzkiej, swoiste go muzeum kultury i sztuki kaszubskiej. To pierwsze na ziemiach polskich muzeum na wolnym powietrzu", tzw. skansen, ktry sta si dla Kaszubw gontyn wype nion ojczystymi relikwiami. Sw wiedz o folklorze opisywa take sam Gulgow ski, wspzaoyciel kartuskiego Kaszubskiego Towarzy stwa Ludoznawczego 1907 roku, w licznych publikacjach tego towarzystwa. Publikowa zebrane przez siebie ma teriay folklorystyczne, a take oryginalne studia badaw cze, z ktrych najwikszy rozgos zyskaa monografia

kultury kaszubskiej, napisana po niemiecku i opubliko wana po raz pierwszy w roku 1911, a wydana w jzyku polskim w roku 1924 pt. Kaszubi". Dla zobrazowania w peni wszechstronnoci Gulgowskiego naley doda, e uprawia on te z powodzeniem twrczo literack. Pi sa, pocztkowo po niemiecku, opowiadania i nowele. Do najbardziej znanych jego utworw naley Pie o ziemi kaszubskiej". Zmar 22 wrzenia 1925 roku. Teodora, ktra owocnie kontynuowaa jego dzieo, zmara w 1951 roku. Oboje zostali pochowani na wyso kim, lesistym brzegu jeziora w pobliu stworzonego przez nich muzeum. Te barwne postacie, jakimi byli pastwo Gulgowscy, zasuguj na pami, ktra powinna by ywa i gorca, taka, na jak zasuyli swym yciem i prac. Chciaam, wraz z koleankami, aby ta pami o nich nie tylko zaist niaa we Wdzydzach, gdzie spdzili wikszo ycia, ale rwnie w Iwicznie w miejscu urodzenia Izydora. Temu ma suy Izba Pamici. Nie s to pierwsze prby powoania do ycia Izby Pamici Izydora Gulgowskiego. W roku 1975, w 50. rocz nic mierci Gulgowskiego, odbyo si w Iwicznie wy jazdowe posiedzenie Krajoznawczej Komisji Zarzdu Wojewdzkiego Polskiego Towarzystwa TurystycznoKrajoznawczego w Gdasku na czele z mgr Czesawem Skonk. Wtedy to okazao si, e ocala dom, w kt rym urodzi si Izydor Gulgowski i mieszka w nim jego dalsza rodzina. Pniej, w 1976 roku, odbyo si seminarium krajoznaw cze na temat zasug Gulgowskiego oraz ustalenia trasy sa mochodowej ladami Izydora Gulgowskiego" (GdaskIwiczno-Wiele-WdzydzeKiszewskie-Kocierzyna-Kartuzy-Gdask). Podczas tego spotkania zgoszona zostaa ini cjatywa utworzenia Izby Pamici Gulgowskiego w Iwicz nie oraz przekazano ju wtedy pierwsze dary dla tej placwki. Zaproponowano rwnie odsonicie tabli cy pamitkowej we wsi ku czci tego regionalisty. Or ganizatorami spotkania byy: Komisja Krajoznawcza ZW PTTK i Klub PTTK Gociniec" w Gdasku oraz GS Sa mopomoc Chopska" w Starogardzie Gdaskim. Kolejne trzecie spotkanie na te tematy odbyo si w padzierniku 1977 roku. Z poparciem dla tej inicja tywy oraz pomoc przyszy niektre instytucje Trj miasta. Wysza Szkoa Sztuk Plastycznych w Gdasku

opracowaa w czynie spoecznym projekt paskorzeby Izydora Gulgowskiego. Spord szeciu przygotowanych prac wybrano do realizacji projekt studentki V roku rze by z pracowni prof. A. Winiewskiego - Ewy Kraw czyk. Materia na odlew przekazaa zaoga gdaskiego Hydrosteru". Natomiast odlew paskorzeby wykonaa zaoga Stoczni Marynarki Wojennej im. Dbrowsz czakw. Nim jednak do organizacji Izby Pamici Izydora Gul gowskiego w Iwicznie doszo, zostao poruszone cae ro dowisko wsi i gminy. Powsta spoeczny komitet, ktry zaj si organizacj izby. Z pomoc przyszy wadze lo kalne. 18 maja 1978 roku dokonano uroczystego otwarcia Izby Pamici Izydora Gulgowskiego, ktra istniaa w Iwicznie do 1983 roku. W 1983 roku zostaa przenie siona do Szkoy Podstawowej w Piecach. Od grudnia 2000 roku wraz z koleankami pro wadziam negocjacje z wadzami lokalnymi, aby ponownie przenie Izb do budynku szkol nego w Iwicznie. W wy niku rozmw, spotka i przychylnoci wadz Gminy Kaliska, dyrekcji Szkoy Podstawowej w Piecach, pamitki i eksponaty powrciy na swoje miejsca, tj. do szkoy w Iwicznie.

Otwarcie odtworzonej oraz wzbogaconej o nowe eks ponaty Izby Pamici Izydora i Teodory Gulgowskich od byo si w maju 2001 roku. Zadania jakie ma spenia odtworzona Izba Pamici to: - ksztatowa wi emocjonaln z wasn spoecz noci -rozwija zainteresowania przeszoci regionu w kt rym mieszkamy, - kultywowa regionalne tradycje, - zapewni wiadomo wsplnych korzeni kultu rowych, - przekazywa kulturowe dziedzictwo, - promowa region kociewski. Wraz z koleankami zapraszam do czstego odwie dzania Izby Pamici Izydora i Teodory Gulgowskich w Iwicznie.

Wntrze Izby Pamici Izydora Gulgowskiego w Iwicznie. Oprcz dokumentw obrazujcych ycie i dziaalno wybitnego regionalisty pomorskiego obejrze mona eksponaty zwizane z gospodarstwem domowym dawnych Kociewian.

Czesaw Skonka w towarzystwie organizatorek Izby Pamici. (Od lewej) Bogumia Rompa, Maria Liczynek, Elbieta Sakowska i Zyta Chyliska

PODRO PO KOCIEWIU TCZEWSKIM

W nadwilaskiej czci powiatu tczewskiego ley Nizina Walichnowska. Znajduje si tutaj Jezioro Pelplinskie, ktre ksztatem swoim bardziej przypomina rzek. Innym rodzajem jeziora jest Rokickie.

Kociewski krajobraz urozmaicaj stare leniczwki, podobne jak ta w Borkowie. Niedaleko std rosncy stary db, pamita pono Napoleona, gdy odpoczywa pod nim w 1812 roku idc na Moskw. Ju wwczas drzewo miao ponad sto lat. W cieniu ogrodu odrestaurowanego dworu w Lipiej Grze schronienia szuka niebieska tka

ociewie Tczewskie jest publikacj albumow pro ponujc podr po powiecie tczewskim, frag#\ ociewie Tczewskie jest publikacjalbumowproM- J L . ponujc podr po powiecie tczewskim, frag mencie Pomorza Nadwilaskiego zwanym czsto rw nie Ziemi Tczewsk. Album jest wynikiem konkursu fotograficznego Powiat tczewski - przyroda, zabytki, ludzie i wydarzenia, zorganizowanego w 2000 roku przez Starostwo Powiatowe w Tczewie pod patrona tem Gazety Tczewskiej". Przypomnijmy, e nagrod gwn w konkursie uzy skaa Magorzata Dziba i ponadto Krzysztof Giedon, Andrzej Poomski i Stanisaw Szwedowski - wszyscy z Tczewa. W konkursie uczestniczyli rwnie: Jakub Czapiewski (Pelplin), Grzegorz Dereszkiewicz (Tczew), Marcin Kaliski (Gdask), Krzysztof Kuca (Gogolewo), Edmund Mrozek (Tczew), Adam Muraw ski (Tczew), Joanna Noch-Bielawa (Kartuzy), Jan Przychodze (Swaroyn), Pawe Szczuka (Tczew), Bene dykt Urbaski (Miobdz), Maria Witkowska (Tczew), Stanisaw Zaczyski (Tczew) i Jzef Zikowski (Tczew). Jego plon zachci organizatorw do przygo towania publikacji albumowej, w ktrej znalazy si take dodatkowo fotografie autorw spoza konkursu, a to dlatego eby Kociewie Tczewskie zaprezentowa w penym zakresie. Byy to zdjcia: Jolanty Grskiej, Romana Klima, Wojciecha Kryskiego, Janusza Lan dowskiego, Tomasza Pramowskiego, Henryka Spy chalskiego, Mariusza Wirka i Jacka Zieliskiego. odr po Kociewiu Tczewskim zaproponowano w czterech tematycznych rozdziaach. Trsov sto odr po Kociewiu Tczewskim zaproponowano lica Samburii to oblicze Tczewa, gwnego miasta daw -* w czterech tematycznych Sambora II, Trsov sto nej- dzielnicy pomorskiej ksiciarozdziaach. pana tych lica Samburii to oblicze Tczewa, gwnego stolic z po ziem, ktry w 1252 roku przenis tu swoj miasta daw nej dzielnicy pomorskiej ksicia ilustruj najwaniejsze bliskiego Lubiszewa. Zdjcia Sambora II, pana tych ziem, ktry w 1252 roku przenis tu swoj stolic z po obiekty miasta, jego zabytki i zauki Starwki. bliskiego Lubiszewa. Zdjcia ilustruj najwaniejsze Krajobrazy serdeczne s rozdziaem pokazujcym uro obiekty miasta, ziemi tczewskiej - pejza nadwilaski, kliwe fragmenty jego zabytki i zauki Starwki. lasyKrajobrazy serdeczne s rozdziaem pokazujcym uro i jeziora i przyrodnicze walory tej okolicy. kliwe fragmentyprzeszoci to wtopinone nadwilaski, wiadkowie ziemi tczewskiej - pejza w krajobraz lasy i jeziora i zawiadczaj walory tej okolicy. zabytki, ktre przyrodnicze o minionych czasach. Naj wiadkowie przeszoci to wtopinone w krajobraz liczniej zachoway si kocioy wzniesione przez mi zabytki,redniowiecznej sztuki budowlanej, a wrd strzw ktre zawiadczaj o minionych czasach. Naj liczniej najwspanialszy - bazylika katedralna w mi nich tenzachoway si kocioy wzniesione przez Pel strzw postawiona przez sztuki budowlanej,tam wrd plinie, redniowiecznej cystersw, ktrzy a przy nich z pobliskich Pogdek, wczeniej sprowadzeni byli ten najwspanialszy - bazylika katedralna w Pel plinie, postawionaSambora II. z Doberanu przez przez cystersw, ktrzy tam przy byli z pobliskich Pogdek, wczeniej sprowadzeni Dni witeczne i powszednie pokazuj mieszkacw z Doberanu przez Sambora II. ziemi tczewskiej przy pracy i uczestniczcych w zdarze Dni witeczne i powszednie pokazuj mieszkacw niach codziennych i tych bardziej wanych. Jest w powie ziemi tczewskiej przy pracy i uczestniczcych w zdarze cie tczewskim sporo miejsc i okazji, zachcajcych do niach codziennych i tych bardziej wanych. Jest w powie uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych czy sporto cie tczewskim sporo miejsc i okazji, zachcajcych do wych. I to jest treci ostatniego rozdziau w albumie. uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych czy sporto wych. I to jest treci ostatniego rozdziau w albumie. Jzieje powiatu tczewskiego sigaj drugiej poo zieje poo-** wy XV wieku. Gdy po pokoju toruskim (1466) wy XV wieku. Gdy po Pomorze wrcio do Korony, na obszarze Prus Kr lewskich utworzono, a w 1526 roku aktem krlewskim

potwierdzono, trzy wojewdztwa: chemiskie, malborskie i pomorskie. To ostatnie byo najwiksze (12.907 km2) i dzielio si na osiem powiatw i terytorium miasta Gdaska. Najwikszym powiatem w wojewdztwie po morskim by powiat tczewski (3.038 km 2 ), ponad czte rokrotnie wikszy od obecnego. Jego ziemie sigay wwczas na zachodzie za Kocierzyn, obejmujc cz Kaszub a do okolic Lipusza i Gorczyna. W cz ci nadwilaskiej granice powiatu tczewskiego czasw Rzeczypospolitej Szlacheckiej biegy mniej wicej jak dzisiaj, chocia na poudniu Opalenie naleao ju do powiatu nowskiego. Siedzib powiatu by zawsze Tczew, za wyjtkiem okresu 1975-1998, w ktrym po wiaty w ogle nie istniay.

T>

ooenie geofizyczne powiatu tczewskiego, jego urzebienie powierzchni i szata rolinna zalicza ne byy niegdy do terenw monotonnych i mao atrak cyjnych. Pogld ten rycho zosta zweryfikowany przez krajoznawcw, bowiem Kociewie Tczewskie w swo ich fragmentach prezentuje niebagatelne wartoci wi dokowe. Odkry tu mona jakby w miniaturze rne typy krajobrazu, od nizinnych okolic malowniczo me andrujcej Wierzycy, z przylegajcymi do nich more nowymi wzniesieniami, po rwnie pikne odcinki nad wilaskiej niziny ze swymi stromymi krawdziami. Ma powiat tczewski na swojej ziemi miejsca pa mitajce burzliw przeszo tego regionu. Tutaj wa yy si niekiedy sprawy decydujce o losach Pomo rza i kraju. Wystarczy tylko przypomnie bitwy nad Jeziorami Rokickimi czy zbrojne potyczki podczas wojen szwedzkich w okolicach Gniewa. wiadkami historii s przede wszystkim zabytkowe budowle, wrd ktrych gruj- pocysterska katedra w Pelplinie i pokrzyacki zamek w Gniewie.

tym wszystkim mwi ten album na 200 swych stronach, zredagowany przez Romana Lan dowskiego. Starannie wydany, na zlecenie i z inicjaty wy Starostwa Powiatowego w Tczewie, przez Wydawnic two Diecezji Pelpliskiej Bernardinum". Publikacja ta ukazaa si dziki pomocy finansowej BIG Banku Gdaskiego SA I Oddzia w Tczewie, Specjalnej Strefy Ekonomicznej arnowiec-Tczew Sp. z o.o. z siedzib w Sopocie i Zakadu Elektrowni Wodnych w Straszynie Gdaskiej Kompanii Energetycznej SA Energa".

swoim sowie wstpnym, starosta tczewski, Marek Modrzejewski, zapraszajc do podr y po Kociewiu Tczewskim, zapowiada e bdzie to wyprawa niezwyka, bo odbyta do wiata wspomnie. Wielu z przedstawionych na fotografiach ludzi ju nie ma, a wydarzenia s ju histori, bowiem wszystko co odbyo si wczoraj jest ju przeszoci. To autorzy zdj zatrzymali w kadrze ostatnie chwile mijajcego zeszego stulecia.

Fragmenty publikowanego tekstu wspomnie Witolda Wiesawa Banackiego pochodz z pracy, ktra w 1998 roku uzyskaa nagrod specjaln w konkursie Dzieje szczeciskich rodzin w XX w., zorganizowanym przez Polskie Towarzystwo Historyczne i Szczeciskie Towarzystwo Kultury. Autor wspomnie, obecnie mieszkaniec Malborka w latach modoci mieszka w Tczewie. Z tego okresu pochodz wykorzystane poniej fragmenty. Praca znajduje si w zbiorach Sekcji Historii Miasta Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie.

Lata ktre przeminy


WITOLD WIESAW BANACKI Dziecistwo
rodziem si 19 czerwca 1929 roku w Tczewie jako drugie dziecko pomocnika maszynisty PKP, Jzefa Banackiego i jego ony Zofii z domu Wilamowskiej. Pierwszym ich dzieckiem bya Krystyna uro dzona w grudniu 1927 roku, ktra zmara w wieku nie mowlcym. Mieszkalimy wwczas w pobliu myna, w budynku przy ul. Dworcowej 17 (obecnie ul. Kardynaa Wyszy skiego) na najwyszym pitrze, gdzie od ulicy widoczny jest wystajcy balkon. W roku 1933 przeprowadzilimy si do nowo wybudowanego domu przy ul. Gdaskiej 9, ktrego wacicielem by pan Wielgosz. Kiedy ukoczyem 5 lat, zaczem uczszcza do przedszkola sistr w. Wincentego przy ul. Kaszubskiej (wtedy nazywano je ochronk dla dzieci). Od wrzenia 1936 roku rozpoczem nauk w szkole podstawowej na Nowym Miecie przy ul. Poudniowej, gdzie do czerwca 1939 roku ukoczyem trzy klasy, otrzy mujc promocj do czwartej. W tych latach urodziy si nastpne po mnie dzieci: Brygida (1930), Albin (1935), Maria (1936). Przed wy buchem wojny 1 wrzenia 1939 roku byo nas czworo ro dzestwa. ylimy dostatnio, gdy ojciec, ju jako maszynista PKP zarabia dobrze. Matka nie pracowaa zawodowo, lecz zajmowaa si wycznie prowadzeniem domu i wycho waniem dzieci. Dziecistwo upywao nam w tym czasie w warunkach dobrobytu i dla nas dzieci beztrosko. Bawilimy si z in nymi na podwrkach, okolicznych polach (obecnie osie dle Garnuszewskiego), a take przy ul. Gdaskiej, gdzie wwczas na szosie nie byo jeszcze asfaltu, ani chodni kw z pyt, a ja jeszcze pamitam jak brukarze kadli ka mienn kostk na jezdni. Bawilimy si w wojsko, toczc bitwy polegajce na kopaniu okopw i obrzucaniu si grudkami ziemi a do zmczenia rk. Bylimy podzieleni na armie" majce swoje flagi i nazwy. Naszymi wrogami" byli chopcy z drugiego koca ul. Gdaskiej pod dowdztwem M., ktrego ojciec by policjantem, i dlatego przewodzc ca swoj grup pyszni si czasem przypasanym do boku prawdziwym bagnetem, ale oczywicie nie robic ze uyt ku w walce". Bawilimy si rwnie w procesje Boego Ciaa, obchodzc wok domu ze piewem i odprawiajc naboestwa". Albo pogrzeby. Mielimy krzy z liste wek oraz dwie chorgwie z narysowanymi kredkami na grubym papierze postaciami Chrystusa i Matki Boskiej. Za trumn suya nam stara dua waliza, ktr w odpo wiednim momencie pogrzebu" opuszczalimy do wnki przed oknem do piwnicy. Od 1937 roku byem ministran tem w kociele w. Jzefa i zapewne dlatego jako spec" w tej dziedzinie zawsze graem rol ksidza, ubrany w or nat" wykonany z dwch rcznikw spitych na ramionach agrafkami. Moim najlepszym koleg by Kazik Stopowski (po la tach m mojej siostry Brygidy). Z nim uczszczaem do szkoy podstawowej do tej samej klasy od pierwszego dnia nauki. Spord innych kolegw przypominam sobie Stasia Pobockiego, ktry te mieszka przy ul. Gdaskiej, ale tro ch dalej od nas i widocznie dlatego nalea do innego woj ska" (obecnie jest teciem mojej crki). W sierpniu 1939 roku ju wyranie zanosio si na wy buch wojny midzy Polska Niemcami. W Polsce zostaa zarzdzona czciowa mobilizacja alarmowa. Na ulicach miasta Tczewa wielu znajomych chodzio w mundurach wojskowych. Lato 1939 roku byo pikne, soneczne i ciepe. Przy jemnie spdzilimy nasze, jak si okazao, ostatnie przed wojn wakacje. Przez dwa tygodnie bawilimy u dziad kw w Lubawie. W lipcu z rodzicami pojechalimy do Gdyni, gdzie moglimy zobaczy stojce w porcie nasze transatlantyki - statki pasaerskie m/s Batory" i m/s So bieski". Stanowiy chlub polskiej Marynarki. Ju wyczuwao si grob wojny. Kiedy przejedali my przez Gdask, to na dworcu i ulicach wida byo wielu mczyzn w mundurach wojskowych oraz SA i SS. Per sonel pocigu ostrzega, aby podczas jazdy przez ten teren nie otwiera okien, poniewa zdarza si, e mo dzie z organizacji Hitlerjugend obrzuca polskie po cigi kamieniami.

Nasz ojciec, ktry jako maszynista PKP przewozi tran zytowe pocigi z wczesnego niemieckiego Malborka do Chojnic przez tzw. korytarz", rwnie stwierdza wzra stajce napicie i coraz bardziej wrogi stosunek w kon taktach subowych niemieckich wadz Malborka wobec kolejarzy polskich, ktrzy na podstawie umw midzyna rodowych przewozili niemieckie pocigi z Prus Wschod nich do Rzeszy polskimi parowozami. Ju tyle lat mino od tamtych wydarze, ktre przy pominaj si nam, starszemu pokoleniu, corocznie w mie sicu wrzeniu. Mimo upywu czasu jak kadry filmu przesu waj si we wspomnieniach obrazy z tamtego lata 193 9 roku. To wszystko, co przeylimy jako dzieci, dzisiaj starsi wiekiem chcemy przekaza naszym dzieciom i wnukom, to co jest histori, ale nie moe i nie powinno ulec zapo mnieniu.

Wojna

ytuacja midzynarodowa bya bardzo napita. Kanc lerz Rzeszy Niemieckiej, Adolf Hitler, konsekwent nie realizowa swj plan tworzenia Wielkich Nie miec". Od czasu, gdy w 1933 roku obj wadz stopniowo

zaskakiwa wiat nowymi faktami. Najpierw zlikwidowa w kraju opozycj polityczn, zamykajc w wizieniach i obozach koncentracyjnych aktywnych czonkw i przy wdcw innych ni jego partii. W padzierniku 1933 roku Niemcy wystpiy z Ligi Narodw. W czerwcu 1934 roku ogosiy, e przestaj paci odszkodowania wojenne na oone na nich po pierwszej wojnie wiatowej. W marcu 1935 roku Niemcy przyczyy do Rzeszy Zagbie Saary, a 16 marca przywrciy obowizkow sub wojskow, co stanowio jednostronne zerwanie traktatu wersalskie go. 7 marca 1936 roku wojska niemieckie wkroczyy do zdemilitaryzowanej wwczas Nadrenii. W marcu 1938 roku Niemcy po rnych politycznych prowokacjach wkroczyy do Austrii, ogaszajc jej Anschluss" tj. przyczenie do Rzeszy. W padzierniku tego roku Hitler dokona aneksji Sudetw kosztem Czechoso wacji, a w marcu 1939 roku oddziay niemieckie zajy Czechy i Morawy wkraczajc do Pragi. Rzd Litwy ust pi Hitlerowi oddajc Niemcom port Kajped z przyle gymi terenami. 28 kwietnia 1939 roku Hitler wypowiedzia zawart w 1934 roku midzy Niemcami a Polsk deklaracj o nie agresji. Poniewa wszystkie dotychczasowe podboje nie

wywoay adnych znaczcych reakcji wrd pastw za chodnich, skierowa si on teraz przeciw Polsce. Niemcy zaday zgody na przyczenie Wolnego Miasta Gdask" do Rzeszy Niemieckiej oraz przeprowa dzenia przez terytorium Polski eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej, czcej Niemcy z ich prowincj Prusy Wschodnie (tereny od Malborka za Krlewiec). Polska nie wyrazia zgody, wiedzc, e byoby to pocztkiem nowych da, np. zwrotu terenw wedug stanu przed 1914 rokiem - zaboru pruskiego. W tej sytuacji rzdy Wielkiej Bryta nii i Francji udzieliy Polsce gwarancji, e w wypadku agresji niemieckiej przyjd jej z pomoc militarn. W takiej krytycznej atmosferze wytworzyy si nastroje antyniemieckie w Polsce i wystpienia antypolskie w Niemczech i Gdasku. Dao si to odczu rwnie i w Tczewie. W piekarni niemieckiej koo poczty wykryto skad broni i ujto trzech dywersantw Niemcw. Z garnizonu w Tczewie zdezerte rowao kilku onierzy narodowoci niemieckiej. Modzie niemiecka organizowaa niedzielne marsze wojskowe" na wie. 5 sierpnia niedaleko Miobdza Niemiec zamor dowa onierza Batalionu Strzelcw z Tczewa. W od powiedzi na dziaalno dywersyjn Niemcw nast pi odpr spoeczestwa tczewskiego. W lipcu na wiecu spalono kuk przedstawiajc podobizn Hitlera. Przed niemieckimi sklepami na chodnikach pojawiy si napisy wzywajce do bojkotu zakupw, a w prasie lo kalnej drukowano apele, aby nie kupowa towarw nie mieckiej produkcji, np. proszkw do prania itp. Tczew, ktry w wypadku wybuchu wojny byby mia stem frontowym, przygotowywa si do obrony. Granica midzy Polsk a Wolnym Miastem Gdask, opanowanym ju wwczas przez hitlerowcw, przebiegaa na Wile i w pobliu Miobdza. Wojsko polskie obsadzio mosty na Wile, po ich uprzednim zaminowaniu, na wypadek pr by opanowania ich przez Niemcw. Na wieach mostu i na przyczkach czuway posterunki wojskowe z karabinami maszynowymi. Na kach pod i wzdu mostw po lisewskiej stronie byy zaoone zasieki z drutu kolczastego. Na drogach prowadzcych do Tczewa, np. od strony Gdaska przed Malinowem, zbudowano barykady z szyn kolejowych i grubych bali drewnianych. Prawie we wszystkich ogrodach za domami przy ul. Gdaskiej oraz na skwerach miasta przy obecnym szpitalu kolejowym, kopano schrony i rowy prze ciwlotnicze. Okna piwnic zabezpieczano workami z pia skiem, przygotowano zapasy piasku i wody na strychach do gaszenia ewentualnych poarw. Zalecano, aby szyby okien okleja paskami papieru, aby w czasie wybuchw nie po pkay. Obawiajc si stosowania przez Niemcw broni gazowej (zastosowali j w pierwszej wojnie wiatowej) wadze wzyway do uszczelniania okien, przygotowania tamponw (prowizorycznych masek do oddychania). W ostatnim miesicu zabrako bilonu, a szczeglnie srebrnych monet 2, 5 i 10-zotowych. W sklepach wyku pywano sl i niektre artykuy spoywcze. Co raz odby way si wiczenia obrony przeciwlotniczej i prze ciwgazowej. Na sygna syren musielimy udawa si do wyznaczonych miejsc, gdzie byy wykopane rowy prze

ciwlotnicze. Dla naszego domu by to sad owocowy pana Marchlewskiego. Te schrony i rowy kopali mieszkacy domw, a my starsze dzieci te bralimy w tym udzia. Dla nas bya to zabawa, ale i satysfakcja, e pomagamy w przygotowaniach do obrony. Naszymi maymi zabaw kowymi taczkami, odwozilimy wykopan przez dorosych ziemi na dalsze miejsca. Akurat kopalimy schrony na terenie, gdzie obecnie znajduje si przedszkole przy ul. Jednoci Narodu. By to dzie 31 sierpnia 1939 roku po poudniu. Nagle przybiega do nas moja modsza sio stra Brygida z poleceniem od matki, e mam natychmiast przyby do domu, poniewa dzisiaj wyjedamy. Nie zda waem sobie wwczas sprawy z tego, e stao si co bar dzo wanego, co zmieni nasze ycie. W tym momencie byem tylko ciekawy, dokd mamy tak nagle wyjecha, skoro wczoraj rodzice nic o tym nie mwili. Rzeczywicie, kiedy przybyem do domu, trway tam ju intensywne przygotowania do wyjazdu. Nasza zimo wa odzie bya zapakowana do duego zaszytego sienni ka, na ktrym duymi literami niebieskim kopiowym owkiem by napisany adres do nieznanej miejscowoci Luboml. Ten siennik mia by nadany jako baga i przyje cha za nami (nigdy tam nie dotar, gdy w czasie bom bardowania dworca w Warszawie cae gry takich bagay si spaliy). My ubralimy si odwitnie, zabierajc tyl ko baga podrczny. Rodzice wyjanili nam, e lada dzie wybuchnie wojna, w Tczewie mog by walki i bombar dowania, wobec czego wyjedamy do wyznaczonej miejscowoci na wschodzie Polski i tam przeczekamy za wieruch wojenn a po odparciu nieprzyjaciela znw wr cimy do Tczewa. Na polecenie wadz ewakuacj objto rodziny wojsko wych, urzdnikw pastwowych, kolejarzy i policjantw. Opucilimy nasz dom i udalimy si na dworzec kolejo wy, ktry w 1939 roku mieci si przy mostach. Dla nas, dzieci, ten wyjazd by pocztkiem jakiej przy gody. Nie mielimy pojcia jaka tragedia nas czeka. Ale dzisiaj wyobraam sobie, co przeywali nasi rodzice. Mat ka z czworgiem maych dzieci (3-10 lat) musiaa opuci swoje mieszkanie i uda si w nieznane. Ojciec pozo sta na posterunku pracy, wiedzc, e nazajutrz moe wybuchn wojna i wszystko moe si zdarzy. Na stacji sta ju podstawiony dugi pocig z wagona mi osobowymi, do ktrych adoway si licznie przyby wajce rodziny. Nam przypad wagon z przedziaami I kla sy, gdzie byy siedzenia-kanapy obite czerwonym pluszem. Jeden przedzia zajlimy wsplnie z rodzin Bielickich, majc mae dzieci - dziewczynk i kilkumiesicznego syn ka. Mieszkali w ssiedztwie; Bielicki te by maszynist PKP. Ojcowie poegnali si z nami i wieczorem pocig ruszy. Wagony byy tak zatoczone, e po zamkniciu przedziau nie mona ju byo wyj na korytarz. Siedziao tam mn stwo ludzi i leay gry pakunkw. Nie byo wic moli woci wyjcia do ubikacji, a dzieci jak to dzieci... Byo nas szecioro i co raz ktre z nas woao siusiu" albo gorzej". Dobrze, e znalazo si jakie naczynie, ktrego zawarto wylewano przez okno. Pocig jecha w kierunku Warszawy, ale nie jak teraz przez Malbork-Iaw, gdy te miasta nale-

ay wwczas do Niemiec, lecz okrnie przez LaskowiceBydgoszcz-Toru. Co pewien czas pocig by zatrzymywa ny gdzie na maych stacjach lub w polu, gdy jako nadzwy czajny nie figurowa w normalnym rozkadzie jazdy. Do Warszawy dotarlimy ju po rozpoczciu agresji Niemiec na Polsk - 1 wrzenia rano. W popiechu i at mosferze niepokoju wyprawiono pocig w kierunku Lu blina. Opuszczajc Warszaw syszelimy ryk syren w mie cie i wybuchy bomb. Pewnie by to jeden z pierwszych nalotw na stolic. Pocig ze zwikszon prdkoci je cha dalej. Okoo poudnia zatrzyma si przed jakim mostem nad rzek. Polecono nam wysi z wagonw i przej przez most na drug stron pieszo. Podobno most ten by ju uszkodzony w wyniku bombardowania na tyle, e pocig nie mg przez niego przejecha. Po drugiej stro nie mostu sta inny skad pocigu, do ktrego mielimy si zaadowa. To przejcie przez most byo prawdziw mk dla nas dzieci i matek, ktre musiay przechodzi po podkadach torw kolejowych, gdy pod nimi bya widocz na woda pyncej rzeki. Nasza matka w ciy cigna" za rk 3-letni crk i 4-letniego synka, a pani Bielicka niosa na rkach swoje niemowl. Wreszcie dotarlimy do pocigu. Wagony nie byy takie wygodne, ale dobrze, e moglimy jecha dalej. Po duszym czasie minlimy Lublin i dojechalimy do Chema Lubelskiego. Po opuszczeniu pocigu zostali my zakwaterowani w pustych pokojach po opuszczonych biurach gmachu Dyrekcji PKP. Tam przebywalimy kilka dni. Nastpnie znw pocigiem przewieziono nas do ma ego miasta Luboml za Bugiem. Kiedy wysiedlimy z po cigu i wyszlimy na plac przed dworcem, zobaczylimy na nim peno furmanek zaprzonych w mizerne koniki, ktre miay inn ni u nas na Pomorzu uprz, mianowi cie tzw. chomta". Skrzynie niektrych wozw byy wy plecione z wikliny jak due kosze. Wonice rozmawiali midzy sob w jzyku ktrego nie rozumielimy. Byli to przewanie Ukraicy i ydzi. Ci ostatni dopytywali si, czy midzy nami s ludzie z naszych". Kilku policjantw organizowao rozdzielanie przyby ych rodzin do wyznaczonych gospodarzy. Trzeba przy zna, e organizacja bya dobra i wszystko odbywao si sprawnie. By porzdek. Furmanki podjeday, rodzina si zaadowywaa i odjazd. Z Lubomia rozwieziono nas do okolicznych wiosek, gdzie u gospodarzy mielimy przeczeka wojn. Nasza rodzina otrzymaa kwater u jednego z bogatszych gospo darzy w wiosce, ktrej nazwy ju nie pamitam, lecej okoo 3 km od Lubomia. Gospodarz posiada dwa konie, co byo ju oznakjego zamonoci, a wic musia by posiadaczem wikszej ilo ci ziemi. Ponadto by starost cerkiewnym", wic sza nowanym we wsi autorytetem. Jako jedyny posiada w do mu radioodbiornik na krysztaki" ze suchawkami. Wie czorami zbierali si u niego inni gospodarze na suchanie radia i dugie dyskusje. Nam przydzieli osobny pusty pokj, w ktrym bya nawet podoga z drewnianych desek, zreszt chyba nie dawno zaoonych, gdy jeszcze pachniay wieym drew-

nem. Pocztkowo spalimy na pododze na somie, ale nie bawem nasza mama zamwia u stolarza w Lubomlu due szerokie ko, ktre przywiz gospodarz. Z workw matka uszya siennik, na ktrym my starsze dzieci spay my na pododze, a matka z maymi w tym ku. W drugiej izbie nie byo podogi drewnianej, lecz z ce gie, a w kuchni z ubitej gliny. Tam sta wielki piec do pieczenia chleba, w ktrym te w duym glinianym garn cu gotowano ten synny barszcz ukraiski. Zim na tym piecu spali gospodarze. Tylko stary dziadek spa w kuchni na awie, pod owczymi skrami. Stosunki midzy nami a gospodarzami ukaday si przyjanie. Oni nie mieli dzieci i nas polubili. Nasza mama na zmian z gospodyni gotowaa dla wszystkich obiady, co im bardzo odpowiadao, bo gdy bya praca w polu, to wracajc z niej, mogli od razu zje gotowy posiek. Mat ka nauczya gospodyni, Ukraink, gotowania kilku r nych potraw z kuchni pomorskiej. My zapoznalimy si wkrtce z dziemi ukraiskimi i nawet razem z nimi w niedziele chodzilimy do cerkwi na naboestwa. Wieczorem modzie spotykaa si na kach, gdzie w dzie pasa krowy i tam piewano te smtne ukraiskie dumki", melodie, ktre do dzisiaj pamitam. Mijay pierwsze dwa tygodnie. (...). Chyba 19 wrzenia przez nasz wie niespodzie wanie zaczy przejeda dugie kolumny wojsk na sa mochodach, czogi oraz traktory cignce przyczepy, na ktrych siedzieli w rzdach onierze w dziwnych czap kach z czerwon gwiazd. Niektrzy woali, e jad na Warszaw!". Sdzilimy, e jad tam z pomoc naszym przeciw Niemcom. Rycho zostalimy wyprowadzeni z b du, kiedy na budynku szkoy ukaza si plakat przedsta wiajcy onierza sowieckiego celujcego bagnetem w pier biaego ora, a pod nim na rkach robotnika pka y kajdany. Napis gosi, e Czerwona Armia przynosi wol no ludowi pracujcemu. Wszystko byo jasne. Byy to jednostki Robotniczo-Chopskiej Armii Czerwonej (taka bya oficjalna nazwa), ktra na podstawie porozumienia zawartego midzy ZSRR a Niemcami, zgodnie z trakta tem Ribbentrop - Mootow z 23 sierpnia 1939 roku, zaj moway wschodnie tereny Polski. W ten sposb dokona si czwarty rozbir Rzeczypospolitej. W tych dniach do niektrych rodzin przybyli ich ojco wie z Tczewa. Nasz ojciec jako nie przyjeda. Pewnego dnia jeden z jego kolegw przekaza matce wiadomo, e jej m najpewniej nie yje, gdy pocig ktrym 1 wrzenia ewakuowano sprzt z Zajczkowa Tczewskiego do Warsza wy zosta w Sierpcach zbombardowany przez Niemcw. Ojciec zosta ranny w obie nogi, a szpital do ktrego go za wieziono nieco pniej zosta rwnie zbombardowany. Ten kolega ojca by wiadkiem tego wydarzenia i przekaza mat ce jakie dokumenty, co uwiarygodnio jego relacj. Tak pozostalimy teraz sami w obcym kraju, bo jak mwili sowieccy wojskowi: Polski ju nie ma, a granica na Bugu midzy ZSRR a Niemcami miaa by po 1 listo pada zamknita. Cig dalszy w nastpnym numerze

KITIR

z Rajkw Ornassowie z Raj k w


BOGDAN BIELISKI
odzina Ornassw wywodzi si z Rajkw koo Pel plina. Wedug tradycji rodzinnej Ornassowie przy byli tam z Holandii ju w XVI wieku razem z Hillarami, Tollikami i innymi pniej skoligaconymi rodzinami. Obecno Ornassw w Raj ko wach cystersi odnotowali 300 lat temu w spisanej przez siebie kronice zakonu, prze chowywanej w bibliotece diecezjalnej w Pelplinie. Jednak w jednym z pniejszych rde, a mianowicie w pruskim katastrze fryderycjaskim z roku 1772/1773, nie ma zapisu o jakichkolwiek Ornassach w Rajkowach, chyba e przyjmiemy, i wykazany tam Micha - po niemiecku zwa ny Hornass" -jestjednym z przodkw teje rodziny. Tak wic opierajc si na takich jedynie podstawach, ktre miayby osadzi rd ten w Rajkowach od dawna, moemy mwi w kolejnoci o Michale urodzonym w 1782 roku, oenionym z Ann Kalinowsk, ktr polubi w 1802 roku w Rajkowach. Mamy z tego okresu trzech dalszych rwie nikw Michaa, korzy mog by domniemanym jego rodze stwem. S to: Anna, Rozalia i Jan Ornassowie. Do najbardziej spektakularnego majtku tej rodziny w Rajkowach naley Ornassowo". By on pierwotnie ma jtkiem soeckim, z wasnym przywilejem z 12 stycznia 1677 roku na 6 anach ziemi, nalecym przewanie do przedsta wicieli polskiej szlachty. Po Tomaszu Murawskim gospoda rzy Kliski z krlewskim potwierdzeniem z 27 lipca 1754 roku. Wszystko wskazuje na to, e jak ten ostatni zmar, to wdowa po nim, Barbara Anna Klinowska (niestety, pewna rozbieno w tym nazwisku), wysza za m za Michaa Ornassa. Z odpisu w ksice Schultza o dziejach powiatu tczewskiego dowiadujemy si te, e w roku 1802 doszo do ugody z pasierbami wdowy po poprzednim wodarzu, co uprawdopodabnia tosamo z Ornassem, gdy znany jest fakt zalubin Michaa z Barbar w tyme 1802 roku. Barba ra, urodzona w 1766 roku, bya o 16 lat starsza od swego drugiego maonka, ale atutem jej by odziedziczony maj tek. W dalszym zapisie czytamy, e w 1812 roku Micha Ornass zosta wymieniony obok wolnego sotysa Tomasza Hillara, midzy ktrymi co trzy lata wymieniano zobowizania soeckie. To temu Michaowi Ornassowo" zawdzicza sw na zw. Skd ind wiadomo, e Micha lubi wystawne ycie, co spowodowao zaduenie majtku. Po Michale Ornassie majtek przechodzi w rne rce, a nastpia jego parcelacja. Do 1920 roku mia go we wa daniu Niemiec Putkamer. Micha Ornass z BarbarKlinowskmieli prawdopodob nie tylko jedn crk, ktrej na imi dano te Barbara. Po lubia ona Jana Jakuba Torliskiego i osiada w Gemlicach na uawach Gdaskich, obejmujc tam majtek ma we wsplne wadanie. Rodzina Torliskich po tych przodkach przetrwaa do dzi, a jej rodow przeszo odtworzya Danuta Torliska z Wadysawowa (patrz Rodzina Pomorska pod redakcj J. Borzyszkowskiego). Poza okazaym dworkiem w Ornassowie, ktry swj urok zachowa dziki zabiegom kolejnych wacicieli, zaoony by te w jego otoczeniu, pikny park, ktry, niestety, w ta kim stanie ju nie przetrwa. O statusie wacicieli moe wiadczy rodowy cmentarz w pobliu swojej siedziby. lad tego miejsca wyznaczaj dotd stare, ponad stuletnie drzewa, m.in. lipa szerokolistna i klon zwyczajny. Do dzi zachoway si jedynie ruiny gro bowca w postaci czterech omioktnych supw z czerwo nej cegy zwieczonych ostrosupami. To bardzo urokliwe miejsce wymaga opieki, bowiem w przeciwnym razie cako wicie zaniknie. Natomiast na cmentarzu parafialnym w Raj kowach, tu za gwnym wejciem, znajdujsi do okaza e groby Ornassw ju imiennie oznaczonych, dodatkowo ogrodzone elaznym potkiem. Spoczywaj tu Jan Ornass z on Karolin z d. Steinkw, Tomasz Ornass, a tu przed tym wewntrznym ogrodzeniem Katarzyna z Ornassw Klewicz. Rozalia z Bieliskich Ornass ley z lewej strony od wejcia, ale to ju jest grb z okresu powojennego. W XVIII wieku w Rajkowach mieszkaa te Anna Or nass, urodzona w 1787 roku, ktra wysza za Franciszka Tollika, urodzonego w 1785 roku z Rajkw i tu w 1811 roku zwizali si wzem maeskim. Mieli posiado, ktr miejscowi mieszkacy nazywali Rjkowy D". Daty zgo nw ich obojga nie s znane. Saga tego rodu Tollikw opu blikowana zostaa na amach Pomeranii" w 1999 roku, a ich powinowactwa, w tym rwnie z Ornassami, przedstawiono w artykule Wybrane koligacje Tollikw w Kociewskim Magazynie Regionalnym". Trzecia w kolejnoci jest Rozalia Ornass (1789-1857) zamna Hyllar. Memjej by Tomasz (1789-1854) syn Pio tra Hyllara i Barbary z d. Niklas. Ich siedziba w Rajkowach nosia nazw Podlas", a obecnie Hillarowo". Historia tego rodu, spisana jeszcze przed drug wojn wiatow, zagina. Odtworzy j in. Aleksander Hillar i pozostawi po sobie rkopis pieczoowicie przechowywany w rodzinie. Hillarowie s wielokrotnie skoligaceni z Ornassami. W kolejnym drugim pokoleniu wrd zstpnych Rozalii, zamnej Hyl lar z domu Ornass, syn jej Jan Kazimierz (1821-1903) oeni si najpierw w 1853 roku z Barbar Ornass (1824-1870), a nastpnie jako wdowiec w 1870 roku z jej siostr Ann (1820-?). Siostry te s crkami Jana Ornassa i Anny Niklas. Mia tu wic miejsce zwizek midzy najbliszym kuzyno stwem. Barbara osierocia 10 dzieci, co tumaczy te popiech Jana w zawarciu drugiego zwizku maeskiego. Niewtpliwie Hillarowie z Rajkw s najszerzej skoligacon rodzin z Ornassami i to zarwno pod wzgldem bli skoci powinowactw jak i wieloci powiza w rnych po koleniach. Wreszcie najmodszym z domniemanego rodzestwa czworga Ornassw jest Jan (17967-1892?), ktrego potom kowie o tym nazwisku przetrwali do wspczesnoci. Jan po lubi Ann Niklas przed 1820 rokiem. O samej Annie jak i caej rodzinie Niklas brak informacji. Rodzina o tym na zwisku wystpowaa w Gorczynie koo Kartuz. Stamtd te pochodzi ks. Ignacy Niklas, zmary w 1937 roku, ktry by proboszczem w Janowie nad Wis. By moe jest to pewien lad, ktrego tropem udaoby si przybliy do rodziny Anny,

a take Barbary, teciowej wspomnianej wczeniej Rozalii zamnej Hyllar. Tylko rodzina Jana Omassa, jako jedyna doczekaa si siedmiu pokole po mieczu. To Jan wyznacza gwny rdze tego rodowodu, cho bdziemy rwnie wspomina o nie ktrych odgazieniach, jedynie ze wzgldu na zwizek z oso bami zasugujcymi na szczeglniejsz uwag. Oto kolejni potomkowie, dziki ktrym doczekalimy si wspczesnych zstpnych tego rodu: Jzef (1838-1898) i Barbara z d. Landsberg z Roentala - II pokolenie Eugeniusz (1870-1942) syn Jzefa, i Rozalia Bieliska z Pczewa - III pokolenie Jzef (1900-1966) syn Eugeniusza, i Janina Groenwald z Chemna - IV pokolenie Eugeniusz (ur. 1927) z Elbiet Zielisk i jego brat Jan (ur. 1931) ze Stanisaw Chojnack obaj synowie J zefa - V pokolenie. Zstpnymi tych dwch ostatnich Ornassw s: po Eugeniuszu - Andrzej (ur. 1969) dotd kawaler, a po Janie - Jarosaw (ur. 1966) polubi Teres Kubajek - VI pokolenie. Ostatnimi na razie mskimi potomkami Ornassw, sta nowicymi ju VII pokolenie, s dwaj synowie Jarosa wa - Micha (ur. 1989) i Krzysztof (ur. 1993). W Rajkowach, oprcz Ornassowa, rd ten mia swoje sie dziby - gospodarstwa rolne w Jzefowie, pooonym w poudniowo-zachodniej czci wsi i w dwch dalszych miejscach. Wedug zapisw metrykalnych mona utosamia z J zefowem nastpujce rodziny Ornassw: Jana z on Ann z d. Niklas, Ludwika Omassa z on Katarzyn z d. Hillar oraz Michaa Ornassa z on Barbar odzesk. Te dwie ostatnie rodziny nie srozpoznane pod wzgldem pokrewie stwa z omawianymi Ornassami. Jzefowo w roku 1823 miao 134,31 ha i 6 wk soec kich, a w roku 1883 wzroso ono do 347,40 ha. W roku 1909 jako waciciel figuruje ju Bernard Struss. W okresie mi dzywojennym stanowio ono wasno Skarbu Pastwa i dys ponowa nim Okrgowy Urzd Ziemski, przy czym wielko jego od poprzedniego stulecia nie ulega zmianie. W tym cza sie gospodarzyli na nim bracia Wichertowie, a dzierawc by Edmund Jakowski. Po drugiej wojnie wiatowej Jze fowo zostao rozparcelowane, a jednym z tych, ktry dalej tu

gospodarzy pozosta Edmund Jakowski. Po zabudowaniach tego folwarku, ktre w stosunku do areau byy bardzo ob szerne, dzisiaj nie ma ju ladu. Odtworzy j jednak z au topsji syn wieloletniego waciciela, dr hab. Z. Jakowski z Bydgoszczy i zawar w pamitniku spisanym dla swoich potomnych. Na szkicach zobaczy moemy stykajce si ze sob stary dwr" z nowym pitrowym paacykiem. Otacza t zabudow obszerny park z alejami lipowymi i wierkowy mi; usypany by te kopiec. Kolejna siedziba Ornassw w Rajkowach miecia si przy drodze, w tym czasie polnej, do stacji kolejowej. W XIX wieku bya ona w posiadaniu Klewiczw. Nastpnie przej moway jtrzy pokolenia Ornassw: -wdowaKatarzyna Klewicz z d. Ornass (1827-1909), crka Jana Ornassa i Anny z d. Niklas, ktra gospodarzy a wsplnie z bratem Tomaszem Ornassem (1821-1912) - kawalerem; - Eugeniusz Ornass (1870-1942), syn Jzefa i Barbary Landsberg, oeniony z Rozali Bielisk z Pczewa, ktry przej gospodarstwo liczce wwczas 88 ha na podstawie zapisu z okoo 1901 roku; - Maksymilian Brzozowski, ktry pod koniec lat dwu dziestych ubiegego wieku w okresie kryzysu gospodarcze go weni si" w to gospodarstwo polubiajc Ludwik Ornass (1907-1988), crk Eugeniusza. Ostatni ju siedzib Ornassw w Rajkowach byo gospodarstwo przy drodze do Kulowa. Tu gospodarowa na przeomie XIX i XX wieku Franciszek Ornass. Po nim prze j je w roku 1923 Konrad Majewski. Sze lat pniej go spodarstwo liczyo 63 ha. Po wojnie zaja je Rolnicza Sp dzielnia Produkcyjna PLON" w Rajkowach i wybudowaa na tym terenie wielk ferm krw. W latach 90. w zaadaptowa nych obiektach firma Rybex" uruchomia przetwrni ryb. Ornassowie mieli te gospodarstwa poza Rajkowami: w Roentalu koo Kulic i w Kiebasinku po prawej stro nie Wisy. W Roentalu Ornassowie przejli majtek Landsbergw przez oenek Jzefa, syna Jana z Barbar Landsberg. Po nich wsplnie gospodarzyli Pawe (1864-1949, kawaler) najstarszy syn Jzefa razem z bratem Eugeniuszem. Po przeniesieniu si Eugeniusza do Rajko w samodzielnie gospodarzy Pawe. Ten jednak mao si interesowa gospodarstwem i doprowadzi do jego upadku. W kocu sprzeda je, a uzyskane pienidze poy-

Bracia Ornassowie: Jan (1859-1932) i Aleksander (1861-1930), synowie Jana i Karoliny Steinkow

cza na procent rodzinie i dalszym krewnym. Jednak nie odzy skiwa terminowych spat od dunikw i zuboa. Zanim rodzina Aleksandra Ornassa (1861-1930), syna Jana i Karoliny Steinkw, oenionego z Franciszk Woj nowsk osiedlia si w Kiebasinku, przesza drog przez kilka miejscowoci. Najpierw zakupili gospodarstwo 500 ha koo Brodnicy, a po jego sprzedaniu objli gospodark w Gda sku Oliwie, na ktrej prowadzili te stadnin koni. Nastp nie przenieli si na gospodarstwo w Lisewie Toruskim. Tu wiatach 1885-1901 urodziy si wszystkie ich dzieci, a mieli ich jedenacioro. Nastpnie osiedlili si na gospodarstwie w Krepsie koo Malborka. Gospodarstwo to, majce okoo 100 ha, kupi Ornass za namow tecia Franciszka Wojnowskiego. Tu przebywali do 1926 roku. Docelowy Kiebasinek o takim samym areale nabyli w drodze zamiany za Kreps. Gospodarzyy na nim dwa pokolenia: Aleksander Ornass z o n Franciszk od 1926 do 1930 roku i ich syn Alfons (ur. 1889, kawaler), ktry przej je po mierci ojca. Alfons zgin w czasie wojny. Tu obok Kiebasinka we wsi parafialnej Kiebasin go spodarzy Jzef (1894-1952) brat wyej wspomnianego Al fonsa, ktry weni si na majtek Tollika biorc lub z Helen Tollik, crk spadkodawcy Jana i jego ony Heleny z Gulgowskich. Majtek ten by pokany, bo mia ponad 400 ha. Na miejscowym cmentarzu przykocielnym w Kiebasinie grobowiec Ornassw dominuje wysokoci. W grobow cu pochowani s Aleksander Ornass zmary w 1930 roku wraz z on Franciszk zmar w 1941 roku, Aleksander Adam Ornass zmary w 1939 roku oraz Jzef Ornass pochowany w 1952 roku, m Heleny z d. Tollik. Jedna z mieszkanek Kiebasina opowiadaa, e gdy cho wano Jzefa Ornassa otwarto z ciekawoci trumn ze zwoka mi Aleksandra. Obecni zobaczyli ca posta nieboszczyka, cznie z sumiastym wsem. Wystarczyo jednak drgnienie, a cao rozsypaa si w mgnieniu oka w proch. Zanim przejdziemy do indywidualnych biogramw wy branych osobistoci, sw kilka o rodzinach dwch braci Eugeniusza i Ryszarda synw Jzefa i Barbary z d. Landsberg z Roentala. Reprezentujoni trzecie pokolenie tu oma wianej familii Ornassw. Egeniusz Ornass edukowa si w Collegium Marianum w Pelplinie. Zamierza pocztkowo pj do klasztoru, jednak

od tego zamiaru odstpi. Razem ze starszym bratem Pawem z chwil mierci ojca Jzefa w 1898 roku objli ojcowizn w Roentalu. W rok pniej w 1899 roku Eugeniusz oeni si z RozaliBielisk, crk Jzefa i Jzefiny z d. Czemskiej z Pczewa. W 1901 roku po mierci Klewiczw Eugeniusz obj wczeniej zapisane gospodarstwo w Rajkowach. W celu a twiejszego dostpu do rozogw Eugeniusz postanowi pozby si czci gruntw pooonej po drugiej stronie torw kolejo wych i sprzedaje Bernardowi Thielowi, gospodarzowi w Subkowach. W zamian odkupi cz gruntw od swego ssiada Krajnika rozszerzajc gospodarstwo do 85 ha. Eugeniusz mia omioro dzieci. Dwie crki - Anna i Maria - zostay zakon nicami. Obie w tym samym roku 1925 wstpiy do Zgroma dzenia Sistr Miosierdzia w. Wincentego a Paulo. Siostry tego Zgromadzenia, zwane te szarytkami", skaday poza trze ma lubami (ubstwo, wierno i posuszestwo) take zobo wizanie suenia najuboszym z ubogich. Siostra Anna Ornass (1902-1986), bdc w aspira cje zdobya dyplom aptekarski, a nadto ukoczya szko pielgniarsk w Poznaniu. Zaliczajc poszczeglne formacje przesza placwki w Wejherowie, Bydgoszczy i Chemnie, wy konujc posugi w szpitalach. Pierwszy lub zoya 15 sierp nia 1930 roku. Przed emerytur zostaa przyjta do Domu Prowincjalnego w Chemnie. Tu zmara i pochowana zosta a na miejscowym cmentarzu. Siostra Maria Ornass (1903-1987) rwnie suya w szpitalach w charakterze pielgniarki (dyplom uzyskaa w 1932 roku). Poszczeglne formacje przechodzia w wie ciu, Tczewie, Inowrocawiu, Wolsztynie. Od 1954 roku bya Siostr Suebn-Przeoon Domu. Pierwszy lub zoya w 1930 roku. Od 1969 roku przebywaa w klasztorze w Bysawku i tu na miejscowym cmentarzu jest pochowana. W tym miejscu mona odnotowa, e wrd Ornassw ksidzem by Pawe Hillar (1815-1883), syn Tomasza i Ro zalii z d. Ornass, ktry przyj wicenia 14 kwietnia 1844 roku i by proboszczem w Starej Kiszewie. Dwoje nastpnych dzieci Eugeniusza Ornassa zostao na uczycielami: Franciszek (1910-1940) i Wadysawa zam na Thiel ur. w 1917 roku. Jej mem zosta Edmund, syn wspominanego ju Bernarda, rolnika z Subkw. Gospodarstwo dziedziczya Ludwika (1907-1988), cr ka Eugeniusza, zamna Brzozowska.

Rodzina Eugeniusza Ornassa (1870-1942) i Rozalii z Bieliskich pochodzcej z Pczewa. Na zdjciu jest tylko szecioro dzieci

Dworek rodowy w Ornassowie

W pamici crki Wadysawy zachowa si zasyszany od matki epizod dotyczcy najstarszego brata Jzefa, ktry zdarzy si na ich gospodarstwie w Rjkowach. Gdy Jzef mia dwa lata - a by to rok 1902 - miejsce miao nastpuj ce zdarzenie. yjca jeszcze wtedy Katarzyna Klewicz, poprzednia wspwacicielka tego gospodarstwa, bdc ju niewidom trzymaa w kuchni na rku Jzefa. W pewnym momencie dziecko wypado niewidomej Katarzynie z rk i wpado do stojcego na posadzce obok pieca wiadra z go rc wod. Pacz dziecka zaalarmowa suc, ktra przy biega z ssiedniego pokoju i je uratowaa. Dzisiejsi starsi mieszkacy Rajkw pamitajjeszcze, e kuczerem na gospodarstwie Eugeniusza by Jan Laskowski. Eugeniusz zmar w 1942 roku i pochowany jest na cmenta rzu w Tczewie przy ul. Gdaskiej. Ryszard Ornass (1873-1943), brat Eugeniusza, nalea ju do tej generacji, ktra ycia nie musiaa wiza z rol. Oeni si z Leokadi Komorowsk, ktra bya adn dziew czyn do tego szczup i o bujnych wosach, z natury delikat na. Podanie tych cech moe w czci wyjania pniejsze zdarzenia rodzinne. Ryszard i Leokadia mieszkali w Pelpli nie, gdzie kupili hotel. Maestwo to wydawao si by bar dzo szczliwe. Maonkowie byli w sobie zakochani i nic

nie wskazywao na pniejszy rozam. Rodzina zjedaa si do Rajkw zwykle na odpust w kocu sierpnia, na w. Bar tomieja, patrona parafii. Gdy rodzina ze sob si bawia, to Ryszard z Leokadi odczali i sami zaszywali si w parku. Taki stan trwa do 1914 roku, dokd Ryszard nie zosta wcie lony do pruskiego wojska. Zmobilizowany walczy w r nych krajach Europy, duszy czas przebywa na Bakanach. Leokadia do dzieci maoletnich, a byo ich troje w wieku od roku do 6 lat, Maria (ur. 1914), Hugo (ur. 1912) i Brunon (ur. 1908) przyja guwernera Szczypiskiego, ktry w domu udziela im korepetycji. W nim to zakochaa si Leokadia znudzona nieobecnoci ma. Guwerner mia by klerykiem, ktry pniej porzuci Seminarium Duchowne, bo przeszka dzao mu ono w odwzajemnianiu si mioci wobec Leoka dii. Gdy Ryszard raz w roku przyjeda na przepustk z woj ska do Pelplina, to domownicy donosili mu o stosunku Leokadii do kleryka. Ryszard rozmawia z on, ale uwagi jego nie przyday si na nic. Gdy w 1918 roku zakoczya si wojna i Ryszard powrci do domu, ona go opucia. Wraz z byym klerykiem i z crk Mari wyjechali najpierw do Komina, a potem do Poznania. Synw - Brunona i Hugona - zostawia mowi. W Poznaniu Leokadia ze Szczypiskim zwizaa si na stae. Ryszard zamieszka z synami w Gdasku. Kupi dom w Nowym Porcie. Pracowa w dyrekcji kolei w Wolnym Mie cie Gdasku. Po mierci Leokadii (po 1936 roku) sprowadzi do siebie crk Mari, ktra pracowaa jako wychowawczyni w ochronce. Potem wysza za m za Jzefa Bieliskiego (1905-1981), syna Wojciecha i Joanny Lewickiej z Pczewa. M Marii by sdzi w Kartuzach i Gdyni, potem adwo katem w Wejherowie. Brunon Ornass przez pewien czas utrzy mywa kontakt z matk, bowiem w roku 1930 podj studia w Wyszej Szkole Handlowej w Poznaniu, ktre ukoczy w 1933 roku. Ryszard Ornass zosta rozstrzelany przez Niem cw w 1943 roku w Bodzentynie wojewdztwo kieleckie.
Fot. ze zbiorw autora

Dokoczenie, wykresy genealogiczne


i wykaz l i t e r a t u r y Groby Ornassw na cmentarzu parafialnym w Rjkowach

w nastpnym numerze

Rodzina jest jak drzewo


MARIA WYGOCKA

V EDYCJA KONKURSU

ozbudzenie zainteresowa regionem Kociewia w aspekcie historycznym, gospodarczym i kultural nym oraz szacunek dla korzeni" weszy na stae do kalen darza imprez regionalnych w Szkole Podstawowej im. Bro nisawa Malinowskiego w Warlubiu. Kociewie szczyci si burzliw i ciekaw histori, wasn gwar i pikn tradycj, ktra stanowi mocny fundament i za cht do dalszego bogacenia dorobku przodkw. Kociewiacy przecie przez stulecia wnosili swj wkad w dzieje Pol ski, nie szczdzili krwi i ofiar w obronie polskoci w czasie zaborw, wojny i okupacji. Dlatego te wiadomi walorw kulturalnych i dorobku cywilizacyjnego, regionalici ze Szko y Podstawowej w Warlubiu, pragn to dziedzictwo pomnaa dla dobra Kociewia, Pomorza i Polski. Temu posuy V Gminny Konkurs Recytatorski i Pla
styczny RODZINA JEST JAK DRZEWO - LOSY RODZIN NA KO-

CIEWIU. Obydwa konkursy - plastyczny i recytatorski -ju po raz pity regionalici szkoy zorganizowali we wsppra cy z Rad Gminy Warlubie. Przygotowane na konkurs plastyczny drzewa genealo giczne rodzin oraz prace plastyczne o zawodach przodkw zostay zaprezentowane na spotkaniu laureatw, ktre odby o si w kocu kwietnia 2001 roku. Tu, na kociewskiej ziemi, nad Wis, Wd i Wierzyc ju po raz pity stay si jakby przewodnikiem w poznawaniu tego regionu. Koo regional ne naszej szkoy we wsppracy z Rad Gminy Warlubie zor ganizowao spotkanie laureatw, poprzedzone programem artystycznym. Zoyy si na to kociewskie recytacje w wy

konaniu uczniw ze wszystkich placwek owiatowych na terenie gminy. Nastrj tej doniosej imprezy uwietni te wy stp chru szkolnego, ktry zapiewa kilka pieni kociewskich, przygotowanych pod kierunkiem Joanny Fordoskiej. Nagrody ufundowane przez Rad Gminy i Rad Rodzi cw w grupie najmodszej (I-III) otrzymali: Klaudia Kotecka, Igor Grunwald, Katarzyna Hesse, Marta Dominikowska i Anna Staniak. W grupie klas IV-VI nagrody otrzymay nastpujce oso by: Mariusz Wjcik, Emil Leniak, Alicja Loewenau, Da wid Kaczmarek i Maria Niewiadomska. Ze Specjalnego Orodka Szkolno-Wychowawczego na grodzono Piotra Czyewskiego i Adama Dud. Natomiast z Gimnazjum Publicznego w Warlubiu nagrod otrzymaa Agnieszka Michna. Naley te doda, e 18 uczniw otrzymao wyrnienia w postaci nagrd ksikowych, przyborw szkolnych i dy plomw. Spotkanie zakoczyo si wernisaem przy wystawie fo tograficznej Kociewie w obiektywie regionalistw Szkoy Podstawowej i wystawie drzewek genealogicznych. Nauczy ciele z placwek owiatowych naszej gminy spotkali si te tego dnia w klasie regionalnej, gdzie przyjmowali znakomi tych goci m.in.: Iren Bruck- kierownika Pracowni Edu kacji Regionalnej w Tczewie i prezesa Kociewskiego Towa rzystwa Owiatowego, Tomasza Michalskiego - poet ze wiecia, ks. kanonika Tadeusza Maliskiego z Warlubia, Sta nisaw Kuffel z Przysierska, Mariana Winiewskiego - prze-

Wystawa pokonkursowa Rodzina jest jak drzewo i wesoa scenka w wykonaniu uczniw z Wielkiego Komorska

wodniczcego Rady Gminy. Poruszono szereg problemw edukacji regionalnej - od zabytkw po gboko zakorzenionw tradycji kociewskiej sztuk ludow. Wiele innych pro blemw poruszya Stanisawa Kuffel z Przysierska, ktrej placwka realizuje program autorski Kociewie - ma po morsk Ojczyzn. Dyskusja dowioda, e poczucie zakorze nienia jest podstawowym zagadnieniem dla czowieka. Czci V edycji Rodzina jest jak drzewo by konkurs recytatorski, ktry odby si wczeniej, bowiem ju 2 mar ca 2001 roku. Komisja konkursowa w skadzie: Maria Czajka, Iwona Wojciechowska, Marian Winiewski, Ja cek Kuffel, Barbara liwa dokonaa przesucha 67 uczest nikw - od ogniska przedszkolnego po gimnazjum. W konkursie uczestniczyli uczniowie ze szk podstawo wych w Lipinkach, Wielkim Komorsku, Warlubiu, Gimna zjum Publicznego z Warlubia, Specjalnego Orodka Szkol no-Wychowawczego rwnie z Warlubia. W malowniczej, regionalnej scenerii przygotowanej pod kierunkiem Marii Czajki i Iwony Wojciechowskiej (nauczycieli warlubskiej szkoy), czonkowie komisji konkursowej oceniali recytacje tekstw wykonanych dia lektem kociewskim. Spord uczestnikw ogromne zaangaowanie wykazali uczniowie klas najmodszych z Warlubia i Wielkiego Ko morska, ktrzy to przedstawili interesujce scenki kociewskie. wietnie popisali si dialektem kociewskim, co wska zuje niewtpliwie na to, e pragn oni pozna mow swoich przodkw. Recytatorzy korzystali z twrczoci Emilii Ruliskiej, Bernarda Janowicza i Marii Pajkowskiej-Kensik. Najmodsza uczestniczka konkursu, Zuzanna Kuffel z Li pinek, piknie zapiewaa pie Pytasz sia dzie Kociewiaki, a Mateusz Potkowski z Warlubia i uczniowie klasy III z Wiel kiego Komorska rozbawili do ez wszystkich suchaczy. W grupie tej nagrodzono najlepszych: Zuzann Kuffel, Emili Saldat, Agnieszk Grsk, Dominik Demkowsk, Paulin Dominikowsk, Emili Borzechowsk, Malwin Redis, Mateusza Potkowskiego, Mart Dominikowsk, Mi koaja Michalaka, Weronik Kwiatkowsk, Ewelin Pastu siak, Martyn Lemka, Soni Manteufel, Karin Zadroni Jo ann Wojtak. Natomiast w klasach IV-VI i gimnazjum laureatami zostali: Ewa Kostrzewska, Dorota Chabuda, MagdalenaNaposzek, Justyna Kosecka, Ewelina Burtel, Magorzata Wa silewska, Natalia Miniak, Agnieszka Koteras, Stanisaw Stawikowski. Komisja nagrodzia dodatkowo te uczniw, ktrzy za prezentowali interesujce scenki po kociewsku. Cel konkursu zosta osignity, a jego przesanie wzywa wszystkich pomorskich regionalistw do jeszcze wikszego zaangaowania. Rbmy to co do nas naley, pamitajc, e przyszo tworzy si kadego dnia. Organizatorzy konkursu serdecznie dzikuj tym wszyst kim, ktrzy wspieraj ide poznawania pikna naszej ziemi najbliszej. Dzikujrwnie za okazanpomoc, yczliwo, cenne wskazwki tak bardzo potrzebne w integrowaniu na szych dziaa, a take za finansowe wsparcie. Wsppraca: Marian Winiewski, Iwona Wojciechowska i Maria Czajka

Kiermasz kociewski
MIRELA JAROSZYSKA

ademu dyrektorowi szkoy zaley na wzbogaceniu bazy technicznej, ale rzeczywisto jest nieubaga na. Budet jest taki jaki jest i trudno w nim zmieci czasem najpilniejsze potrzeby. Z pustego i Salomon nie na leje, jak mwi znane powiedzenie. Salomon moe nie, ale pomysowy nauczyciel moe niekiedy zaskoczy swoj in wencj. Co by tu zrobi - zastanawia si nie jeden na uczyciel - eby szkoa zyskaa par zotych, a jednoczenie impreza bya wychowawcza z nutk regionalizmu bd eko logii. I tak zrodziy si loterie, kiermasze, festyny i inne im prezy dochodowe, wspierajce wty budet placwek owiatowych. Dyrektorzy dwojsi i troj szukajc spon sorw, a wychowawcy wraz z wychowankami uwijaj si wok realizacji pomysw. Wanie Wielkanoc stworzy a wietn ku temu okazj. W Szkole Podstawowej w Dragaczu od lat kultywuje si tradycje kociewskie. W tym roku postanowiono do tradycyj nych elementw witecznych doczy Wielki Kociewski Kiermasz Wielkanocny. Inicjatorem by Samorzd Uczniow ski, a caa spoeczno szkolna zaja si organizacj tego kiermaszu. A cel by konkretny! Szkole potrzebny jest nowy telewizor. Ju miesic wczeniej dzieci, wraz z wychowaw cami i nauczycielami plastyki i techniki, rozpoczy wyko nywanie prac na kiermasz. Na kole plastycznym malowano obrazki na szkle. Nauczyciele techniki zajli si tworzeniem wspaniaych kociewskich palm i oczywicie wypiekiem bab wielkanocnych. Na godziny wychowawcze zaproszono ar tyst ludowego, pracownika naszej szkoy, ktry pokaza nam star metod wykonywania pisanek przy uyciu wo sku pszczelego. I w kocu nasta ten dzie. Dzieci pod okiem opiekuna Samorzdu Uczniowskiego przygotoway stoiska i w stro jach kociewskich oferoway odwiedzajcym rodzicom swoje artystyczne wyroby. Zaangaowanie dzieci byo niesamowite, podobnie jak we wszystkich imprezach tego typu. Dominowaa ch zdobyciajak najwikszej iloci fun duszy. Zarwno klasy modsze jak i starsze skrupulatnie prze liczay zdobyte pieniki. Bo przecie dla nich ten telewizor. Wie i gmina Dragacz nie naley, niestety, do bogatych, ale mimo to zdobyto fundusze na ...wier telewizora. Z tego wynika, e naleaoby zorganizowa jeszcze trzy podobne kiermasze, wykorzystujc inne sprzyjajce okazje. Jeeli szkoa realizuje regionaln ciek edukacyjn, to powyszy pomys okaza si dobrym elementem tej cieki. Taka forma pracy z dziemi wyzwala wiele pozytywnych emocji i jest wspaniaym przeyciem dla nich. Dlatego pole cam j wszystkim.

W pierwszej poowie 2001 roku ukazay si dwie wane dla mieszkacw Tczewa i caego Kociewia ksiki. Kada z nich wypenia dotychczasow luk tematyczn w czasopimien nictwie regionalnym. Adresowane s nie tylko do wskiego grona mionikw historii miasta. Ich lektur zadowoli si zapewne wielu tczewian.

Z dziejw Kocioa
Wydawnictwo Bernardinum" w Pelplinie opublikowa o objtociowo pokan ksik ks. dra Jerzego Wickowiaka Koci katolicki w Tczewie. Na 456 stronach autor, rodowity tczewianin, przedstawia dzieje parafii tczewskich od pocztkw ich istnienia do koca XX wieku. Najwicej miejsca powica staromiejskiej parafii Podwyszenia Krzya witego. Jest to spoeczno najstarsza, sigajca prawie pocztkw grodu, wic nie zdziwi nikogo, e autor powicijej poow objtoci pracy. Oprcz tematw cile zwizanych z wydarzeniami ko cielnymi w ksice znale mona podstawowe informacje o rozwoju przestrzennym i ludnociowym Tczewa oraz naj waniejszych wydarzeniach historycznych 800-letniej miej scowoci, chocia wydaje si, e niektre okresy zostay po traktowane bardzo oglnie, a znale mona take niejeden bd merytoryczny. Ksidz Wickowiak jest historykiem sztuki, dlatego dokadnie i rzeczowo omwiona zostaa ar chitektura i wyposaenie wntrz witokrzyskiej fary.

Kolejny z wielu albumw


Tczewianie doczekali si czwartego zeszytu Albumu tczewskiego, opracowanego i wydanego przez Jzefa Golickiego, waciciela prywatnej oficyny Gazeta Reklamowa". Przypomnijmy, e dotychczas od 1999 roku ukazay si ju trzy czci - o rodach i rodzinach, szkolnictwie i gospo darce oraz yciu religijnym, kulturalnym i sportowym. Ostatni Album tczewski lata 1900-1945 to zilustrowany na okoo 200 fotografiach Tczew i jego mieszkacy w czasie I i II wojny wiatowej. Zalet tej czci jest, w porwnaniu z poprzedni mi, obszerniejszy tekst towarzyszcy zdjciom. Cay materia edytorski podzielony zosta na cztery rozdziay: Pierwsza woj na wiatowa i jej nastpstwa, Przygotowania do drugiej woj ny wiatowej i dziaania zbrojne w Tczewie 1 wrzenia 1939 roku, Tczew w czasie okupacji niemieckiej 1939-1945 (tu na stpuj jeszcze trzy podrozdziay dotyczce eksterminacji i wy siedle ludnoci, problemu niemieckiej listy narodowej i jej konsekwencji oraz konspiracji i antyhitlerowskiego ruchu opo ru), Tczewianie w polskim ruchu oporu i na frontach

Starannie wydana ksika zostaa zaopatrzona w wyma gane teksty uzupeniajce - bogat bibliografi, spisy wyko rzystanych fotografii oraz indeksy (osobowy i miejscowoci). W kadej ksice, nawet tej powstaej z osobistych fascynacji ro dzinn ziemi mona znale jakie niedoskonaoci. W tej wymieni naley dwie powaniejsze. Autor we wstpie (na der krtkim) pomin ca metodologi, widoczny jest te brak uzasadnienia luk w opracowaniu poszczeglnych okre sw historycznych. Brak te oceny przedmiotowej literatury. Drug rzucajc si w oczy, nazwijmy to niecisoci jest sposb opracowania wykazu staromiejskich proboszczw. Autor powici im duy podrozdzia. Poczet proboszczw otwiera pleban Jan (XIII wiek), a koczy aktualnie duszpasterzujcy ks. Piotr Wysga. Nawet pobieny przegld tego pod rozdziau pozwala stwierdzi, e zamieszczono w nim zarw no proboszczw jak i wikariuszy, z tym e tytu podrozdziau i wyrnienie nazwisk sugeruj e wszyscy byli proboszcza mi, a przecie prostym zabiegiem edytorskim mona byo obie te duszpasterskie funkcje rozdzieli. Ksika, bardzo potrzebna, w wykazie bibliografii trsovianw zajmowaaby zapewne naczelne miejsce, gdyby prze prowadzono jej rzeteln korekt merytoryczn. Ks. Jerzy Wickowiak, Koci katolicki w Tczewie, Wy dawnictwo Diecezji Pelpliskiej Bernardinum'1, Pelplin 2001, s. 456, form. 17 x24 cm, opr. tw., ii., bibliogr., ind.

drugiej wojny wiatowej. Oprcz komentarzy do zdj ka dy rozdzia posiada wasny tekst wprowadzajcy do przed stawianego tematu. O atrakcyjnoci zdj decyduje zapewne to, podobnie jak w trzech poprzednich czciach, e pochodz one ze zbio rw prywatnych tczewskich rodzin. To przemawia za auten tycznoci i wiarygodnoci demonstrowanych zdarze. S to zdjcia niepowtarzalne, dotd nigdzie nie publikowane. Inicjator albumowego pomysu" zada sobie wiele tru du, by najpierw zachci mieszkacw do udostpnienia swoich prywatnych zbiorw, potem wszystko tematycznie zgromadzi, nastpnie wyselekcjonowa i zredagowa dla poszczeglnych rozdziaw waciwy materia. Przyzna trzeba, e inicjatywa Jzefa Golickiego o wspl nym tytule Album tczewski lata 1900-1945 (oraz zapowied lata 1945-2000) jest swego rodzaju wydawniczym wydarze niem. Nie kade miasto moe poszczyci si edycj swoich ilustrowanych dziejw. To jakby monografia pisana obiekty wem aparatu fotograficznego, prawie od pocztkw spopu laryzowania techniki utrwalania obrazu na szklanych kliszach, a potem bonach filmowych. A ponadto cykl tych albumw oywi wspomnienia. Jzef Goiicki, Album tczewski lata 1900-1945. Tczew i jego mieszkacy w czasie I i II wojny wiatowej, Gazeta Rekla mowa", Tczew 2001, s. 128, form,. 17 x 24 cm, if. 203. ,

Gdy ency ruszyli do niwa


ZYGMUNT BUKOWSKI
o witym Janie yta zaczy blakn i uwidacz nia brzowe kolanka na bielejcej somie. WiaJ [""o witym Janie yta zaczy blakn i uwidaczLJ nia brzowe kolanka na bielejcej somie. Wia domy to znak, e niwa tu, tu. Od zb poczo janie, jakby ziemi nakryto wielkim socem. Po wrbach ojca z gwiazd i ksiyca nastpowaa zazwyczaj pikna pogo da. Tote wszyscy, jak i my, rozpoczynali niwowa w czwartek. Janek wiedzc, e bdzie pasowany na kosiarza, zbu dzi si wczenie, gdy tylko soce wstao. Otworzy okno, jakby chcia przyj jego blask w tym uroczystym poran ku. Czepiga winogrona, zwinita w spiralk tu u ramy, przypominaa mu kdziorek Helki. By szczliwy, a za razem dziwnie przejty, gdy uwiadomi sobie, e kocha t dziewczyn. Wiedzia, e za kilka godzin bdzie za nim zbiera pokosy. Pomimo wczesnej godziny spoglda w t stron, skd mieli nadej kuzynowie ze sw urodziw sio str. Pragn soce pchn wyej w niebiosa, by jak naj prdzej przeschy any obficie zroszone. O dziewitej bysk kos zdradzi idcych niwiarzy. Gdy przekroczyli most, Helena w dugiej spdnicy i biaej bluz ce zdaa si Jankowi bosk anielic, niedostpn dla jego uczu. Po przyjciu wszyscy mwili o pogodzie. Helka stojca obok Jasia bya wyjtkowo pikna. Jej wosy roz czesane na bruzdk przypominay an pszenicy przedzie lony miedz, a kolczyki byszczay niczym kropelki y wicy. Po ostatecznym stwierdzeniu przez gospodarza, e bdzie pogoda, ecy ruszyli do niwa. Potulny, gboko pochylony an, jakby korzy si przed mierci. Gospodarz przeegnawszy go wielkim krzyem pocz siec. Po skoszeniu skrawka odwrci si, dajc znak nowicjuszom, by uklkli na ciernisku. Pozostali za oto czyli ich koem, dzwonic w kosy na znak, e ma si wy darzy co wyjtkowego. Zapanowaa uroczysta cisza. Wtedy ojciec podszed do syna i osek uderzy go w ra mi, wypowiadajc nastpujce sowa: - Od dzisiaj zostajesz przyjty do grona kosiarzy. Zno dzielnie wszystkie trudy znojnej pracy. Pokosy ukadaj sta rannie i nie pozwl, by kosa poboda ci przed wieczorem. Po wypowiedzeniu podobnych sw nad klczc dziewczyn, Janina oblaa ich wod na znak niwnego chrztu. Kobiety wzruszone t chwil zaczy dyskretnie ociera zy. Kosiarze natomiast zaczli kolejno wkasza si w zboe. Miarowy chrzst kos i cichy pobrzk cofaj cego si ostrza kad an zgodnie na dziurb cierniska. Tu za nimi niwiarki zgite w pak podbieray pokosy i wizay je w zgrabne snopki. Mijay godziny. Lipcowy dzie wolno toczy soce na pagr. Lekki wiatr zupenie usta. Upa nasila si z ka d chwil. Nowicjusze ju nie dotrzymywali kroku wpraw nym kosiarzom. Janek czsto zamierzony ks yta bra na dwa razy. Pot zalewa mu czoo, koszula kleia si do cia a. Helena coraz czciej bolenie syczaa za jego pleca

Z moich lat chopicych

mi, kaleczc palce o ciernisko. Modzi, widzc pynce oboki, udzili si, e moe cho jeden na chwil przyso ni to nieznone rdo aru, ale one jak na zo pyny obok w bezkresnym bkicie, rzucajc tylko dalej niewiel kie pachty cienia na rozlege majtkowe pola. Soce za palio jeszcze okrutniej. Dziewczyna czerwona jak purpura skarya si cicho: - Boe, jak ja wytrzymam do wieczora. Ojciec jakby syszc jej narzekanie ogosi pokurk. Wszyscy usiedli w cieniu przydronej lipy. Tylko modzi zauwayli, e najmodszy Henio przynis na pole dzban z napojem ze witojanki. Pobiegli tam trzymajc si za rce. Na przeciwnym kracu pola kucnli koo dzbana i pa trzyli na swoje odbicia, chwiejce si w rubinowym napo ju. Chocia pragnienie dokuczao, nie chcieli niszczy tego zwierciada, w ktrym niebo w pokonie dao mieszkanie tej cudownej chwili, temu pierwszemu przytuleniu si za kochanych istot. Gdy tak trwali objci swym szczciem, ciocia Bronia szykujca obiad zadzwonia w wiszc u ga zi odkadni, ogaszajc poudnie. Po obiedzie kobiety usiady w cieniu przydomowych klonw. Mczyni pokadli si obok na murawie przeronitej dzikim rumiankiem. Wandzia jak zwykle zacza opowiada dowcipy. Jak miejska dziewczyna wysza za gospodarza, a potem bia kwok za to, e nie chciaa kur cztom da piersi. Albo jak to dziewczynki bogatsze prze chwalay si przed biedniejsz. Jedna mwi: - Ja mam now sukienk - che, a ty nie! Druga rzecze: - Ja mam nowe sandaki - che, a ty nie! A biedna mwi: - Moja babka umara - che, a twoja nie! Janek przez sen usysza klepanie kos. Poszed do ogro du, by i swoj wyklepa. Zobaczy, e za niego robi to ojciec. By mu wdziczny. Patrzy z podziwem na mi strzowskie uderzenia motka, wyklepujcego rwniutek rynienk na krawdzi ostrza. Czu, e kocha go bardziej ni kiedykolwiek. Moe z tej przyczyny, e dzisiaj wprz gnity w jarzmo, dopiero umia doceni trud rodzica. Po poudniu ruch powietrza zupenie zamar, soce prayo ze zdwojon si. Jasio sab. Piekce donie nie chciay suy modzie czej ambicji. Kosa coraz czciej szpicem wchodzia w zie mi. Z alem patrzy za oddalajcymi si ecami. Zerka na soce, a ono jakby w miejscu stao na niebie. Gospo darz, idcy na czele wracajcych niwiarzy, spojrza na twarz syna ubiczowan mozoem. Zdj z ramienia kos i wkosi si przed niego. Za jego przykadem zrobili to wszyscy i znw razem niwowali od pocztku, kadc na ciernie dorodne yto. Mianowany tego dnia ponownie zosta w tyle, gdy nieznonie dokuczay mu krwawe p cherze na doniach, a Helka dopiero zaczynaa wiza na

przeciwnym kocu pola le ju ukadany pokos Janka. Ojciec, co wiele anw pokona, znw ogosi pokurk, by da wytchn niwujcym. Tym razem usiedli na miedzy, gdzie bliej by cie roz oystego dbu. Chopi przeginali si przez miedz, by zagodzi bl w plecach od cigego skrtu krgosupa. Kobiety jak zwykle usiady w kko. Pogos dzwonw z przywidzkiego kocioa przypo mnia Urszuli, narzeczonej Jana Herbasza, przypowie o dzwonach. Powiedziaa: - Suchajta! Bya sobie pikna szczodrowianka, na imi miaa Kasia. Kochaa naraz dwch modziecw, a kady chcia j za on. Nie wiedzc co pocz, posza ze swym kopotem do proboszcza. On jej rzecze: - Wyjd w poudnie na pagrek i posuchaj dzwonw, gdy bd wydzwania Anio Paski, a one najlepiej ci po wiedz kogo wybra. Dziewczyna jak jej powiedziano tak zrobia. W pou dnie wsuchaa si w uroczysty ton dzwonw, a kade ude rzenie nieomylnie powiada: Wyjd za Jasia, wyjd za Jasia. Po roku, zapakana dziewczyna znw idzie do ksidza i opowiada o swojej krzywdzie. On mwi: - Dobrze suchaa? No posuchaj teraz, gdy one graj na wiey. Dziewczyna sucha, a proboszcz pyta: - Co teraz ci mwi? - Gupia Kasia, gupia Kasia! Mczyni w tym czasie wychwalali swoje kosy. Bro nek, jako czeladnik kowalski, znajcy ju wszystkie tajni ki, mwi jak sprawdzi, w ktrej stal najlepsza. Wzi somk dugoci zapaki, lin przyklei j w poprzek na grzbiecie kosy i powiedzia: - Ktra prdzej ukierunkuje si wzdu krawdzi, w tej stal bardzo dobra. Pozostali zrobili to samo i z zapartym tchem ledzili, ktra prdzej speni to wymaganie. Zaczy si sprzeczki, gdy trudno byo dociec, czyja bya pierwsza. Ojciec sy szc te ktnie, powiedzia: - Kosa to ja w dupie nosz, ale kosisko to jest nade wszystko. Rzeczywicie, jego kosisko miao piknie wyprofilo wany ksztat. Od nasady a do rczki byo szecioktne, a dalej okrge i znw schodzce w szecioktny stoek, u nasady zwieczony nieco spaszczon kopuk. Gospo

darz, nacinajc na jednej z krawdzi kolejny znak, oznaj mi e to s ju jego trzydzieste niwa. Po przerwie upa nieco zela. Soce zbywszy si ognistej korony poczo ton w morzu czerwieni. Jasia wsunwszy w snop do powiedziaa: - Bdziemy stawia sztygi, bo rosa siada na zboe! ecy utworzyli mae grupki i znw an polegy zmar twychwsta. Dugie rzdy sztyg potg chleba wzbogaciy pole. Ludzie orzewieni chodem wieczoru zaczli pro wadzi wesoe rozmowy. Janek z Helen ujli si za rce i patrzyli, jak soce z wolna zblia si do toni jeziora, jak cauje swoje odbicie, jak pochania dwoisto, jak przez chwil znw jest caoci i tonie w purpurowej gbinie.

czasie omotw nie byo ju sycha bicia cepw w stodoach. Wyy tylko sztyftwki, dawice si czsto zbyt grubym ksem zboa i terkotay napdzajce je kieraty. Jesie tego roku bya wyjtkowo ciepa i pogodna, to te wsiewka seradeli szybko rosa, pokrywajc si rycho biao-rowym kwiatem. Gdy wybieralimy tu obok kar tofle, miy jej zapach wci nas otula. Pomimo, e wada ju padziernik, soce nadal lubo grzao w plecy. Tylko klucze dzikich gsi i urawi, pyncych na zachd w osno wie gsto snujcego si babiego lata, przypominay e zblia si koniec zotej jesieni. Rwnie byem wiadom, e odbiega czas chopicych lat, wsuchujc si wieczora mi w klangor odlatujcych ptakw i skrzypienie k chopskich wozw jadcych do Gdaska z kartoflami. Ich powolne toczenie zdradzay tylko chybotliwe wiateka u boku skrzyni i iskry spod ulizgujcych si kopyt. Po tych nieomylnych zwiastunach rycho nastpowaa pora ddysta. Stawy napakaa do pena. Struga wezbraa gwatownie, flisujc wci zmare licie do rzek. Nadal pasem w parowie zwikszone ju stado ze swPsotk nie odcznym przyjacielem pastuszych lat. Przemarznity wtu laem si w chatk z korzenicy, a psina swym futerkiem ogrze waa moje zzibnite stopy, rozumnie patrzc mi w oczy orzechowymi lepkami. W takie dni utrat matki czuo si jak bolesn ran. Daremne jednak byy ale i patrzenie w za chmurzone niebo, udzenie si, e moe zawoa przez roz warte niebiosa. Czuem si jak skaleczone drzewko, ktre jednak pragnie y i cieszy si cudownym darem istnienia. W nastpnym numerze: Zapach wieczerzy

Zakoczenie niw paskorzeba Zygmunta Bukowskiego z 1982 r., lipa, 108 x 40 cm

42

KnriR

Zgodnie z zapowiedzi drukujemy kolejn prac nagrodzon w konkursie Ciekawe miejsce w powiecie - legendy, podania". Autorka II nagrody jest uczennic Gimnazjum im. Gen. J. Hallera w Gniewie.

Jonka
TII miejsce
ziao si to bardzo dawno temu, w czasach gdy Po| morzem wada mony ksi Sambor II. Nad brze gami srebrzystej Wierzycy rozcigay si zielone ki, a dalej poacie piaszczyste i gste lasy. Nie bya to ziemia bogata, ale niezwykle pikna. Zamieszkiwali j ludzie pro ci, bogobojni i bardzo pracowici. Trudnili si rybowstwem, zbierali grzyby, polowali na redni i drobn zwierzyn, kt rej pene byy okoliczne bory. W malekiej osadzie Brody, pooonej w miejscu, gdzie srebrna Wierzyca bya tak pyt ka, e bez trudu przejeday przez nikupieckie wozy, miesz ka rybak Czarny z on, dwoma synami i crk, ktrej na imi byo Jonka. Szczliwa to bya rodzina, cho biedna. Miaa wszake jeden skarb wielki, o ktry i wwczas i dzi nieatwo, ktry nie kademu pisany. Tym skarbem bya wiel ka mio i szacunek wzajemny. Czarny kocha swoj on, a ona nigdy zego sowa od niego nie usyszaa. Synw wy chowali na dobrych, pracowitych ludzi. Od najmodszych lat wprawiali si w rybackim rzemiole, a gdy doroli, wyrcza li swego ojca w pracy. A Jonka? Jonka bya prawdziw dum rodziny. Smuka jak sosna, o oczach zielonych niczym listki na przybrze nych krzewach i skrze tak gadkiej i biaej jak patki zawil cw, ktre kadej wiosny rozkwitay na skraju brodzkiego lasu. Miowali Jonk i rodzice, i bracia, bo dobra z niej bya dziewczyna. Pracowita, skromna i pikna, a przy tym pie waa tak piknie. Gosik miaa dwiczny, sodki, niczym szmer strumyka, a czasem donony jak szum boru. Lata mijay. Czarny i jego rodzina yli spokojnie. A tu pewnej wiosny zaczy dochodzi wieci, e przy byli tu mni rycerze z krzyami na paszczach, by na pobli skim wysokim brzegu Wisy wznie potny zamek. R nie ludzie o tym prawili. Jedni twierdzili, e to dobrze, bo przy budowie zarobi bdzie mona, ryby sprzeda, jagody, grosza przysporzy. Inni mwili, e obcych rycerzy lka si trzeba, bo mowa ich twarda a serce jeszcze twardsze. Buduj potne zamki z kamienia i ez ludzkich. Grabi okoliczne wsie i z ludzi czyni niewolnikw. Sucha Czarny tych opowieci, suchali synowie. Su chaa rwnie i Jonka, a im wicej suchaa, tym bardziej pragna ujrze rycerza z czarnym krzyem na paszczu, usy sze t tward mow i przekona si, czy prawd mwi lu dzie. agodna, dobra dziewczyna nie wierzya, e ludzie mog by li, std ciekawo braa u niej gr nad lkiem. By pikny, soneczny poranek. Jonka wybraa si do lasu po jagody. Chodzia wrd drzew i piewaa piosenk o ptasz ku, ktry usiad na gazce. Wtem usyszaa ttent koskich kopyt i twardy chralny piew. Nie rozumiaa sw pieni. Zalkniona ukrya si wrd listowia. Nagle ujrzaa oddzia

MAGDA MAGDALENA MOLESZTAK

konnych rycerzy. Na ich czele jecha modzieniec piknej urody, w lnicej zbroi, okryty biaym paszczem, na ktrym widnia czarny krzy. Rycerz zauway dziewczyn. Zatrzyma si i przemwi do niej w obcym jzyku. Patrzy przy tym dziwnie na Jonk, e ta poczua lk. Zimne spojrzenie Krzyaka nie wryo niczego dobrego, tote dziewczyna, nie zastanawiajc si du go, ucieka do chaty, gdzie opowiedziaa rodzicom o caym zajciu. - Prawi ludzie, e rycerze z krzyami na paszczach okrutni s wielce - rzek Czarny. - I mnie si tak zdaje - wtrcia Jonka. - Bo patrzy ten rycerz na mnie tak dziwnie, a mi serce zamaro ze strachu. - Nie chod, crko, sama do lasu - powiedziaa matka. - Nie chod, bo jeszcze nieszczcie sprowadzisz na siebie i rodzin - zakoczy Czarny.

ie wiedzieli rodzice Jonki, e nieszczcie ju za wiso nad ich ubog chat. Rycerz, ujrzawszy dziew czyn w lesie, zapragn zabra j do zamku. Postanowi uczyni wszystko, by j zdoby. Rozesa giermkw po okolicznych osadach z rozkazem, by znaleli dziewczy n. Po dugich poszukiwaniach dotarli wreszcie do chaty Czarnego. Zadali wydania crki. - Uciekaj, Jonko do lasu, uciekaj! - krzykn ojciec. Przeraona biega co si w nogach, a w uszach dwicza jej szum wiatru i szczk broni. To okrutni rycerze wydali walk wieniakom. Stanli bracia Jonki przeciw uzbrojonym wojom, ale nie mieli szans. Zginli jeden po drugim pod cio sem mieczy. Taki sam los spotka Czarnego i jego on. Za czerwieniy si wody Wierzycy krwi niewinnych. A Jonka biega, biega, ale tracia siy. Coraz bliej dawa si sysze odgos koskich kopyt i pokrzykiwanie okrutnych Krzya kw. Wreszcie pada zmczona na kolana i zacza si mo dli. - Panie, nie dopu, by spotkaa mnie krzywda! - bagaa, a z oczu jej popyny zy. - Zabierz mnie do siebie, niech pocz si z moimi bliskimi. Pakaa tak mocno, e z jej ez powsta strumyk, ktry rs i rs, a zmieni si w rzek. Nagle z nieba spyn mglisty obok i otoczy dziewczy n. Znikna w jego wntrzu. Kiedy okrutni rycerze przybyli na to miejsce, nie znaleli Jonki. Zauwayli tylko srebrn rzeczk, ktrej fale zmierza y do Wierzycy. To dziewczyna zamieniona w potok pyna, by poczy si z ukochan rodzin. Rzeka Jonka, zwana take Jank, do dzi przepywa przez Kociewie, ale mao kto pamita, jaka jest jej historia.

Nasze promocje
ILONA ROSZAK
Smuga cienia
Zasny okna Cieniami spyna moja ulica Opady myli Zamkny si cicho nad wczorajszym zachwytem Noc szumi Bez pukania naszy piskliwe wspominki Wiosna chodzi Tysic uwierze zmuszaj do tysica obietnic

Wybdzenie
Szukaam Ci w ram zotych tysicu... ujrzaam dziea. Hipnotyzowaam w Zimnych Zdrojach Krzy Promieniejcy.. lekcje pokory wziam. ebraam przy wielu rdach... ominy mnie cuda. Wiosn dostrzegam Ci w tczwkach rzekotki na liciu zimowita i w konwaliowym kwiecie - a wic tam sypiasz? W pajczynach porostw rozlepionych na drzewach i w dziwacznej sonie - tak hardej, a nikt jej nie podlewa. Zim znalazam Ci pod paszczami ludzi spod mostu i w zgodzie Taty na cierpienie i doywotni post. W drewnianych kocikach zamknitych w co dzie, przez dziurk od klucza i w otwartych ustach staruszka, ktrego od lat nikt nie sucha.

Usprawiedliwienie
Wymylie si gdy oczy niedomknite spa nie poszy to Morfeusz zawid i nie spyn na spotkanie za to ty ju bye Lipiec umiera bezbolenie za chwil myla e jest sierpniem a ty ju bye Czarny las przytuli si do oczu nenufary mnie zwodziy ciepe i sodkie ale ty ju bye Nie poszy spa te biedne oczy do czekaa lutni rozedrgana zwida zgasa nie dotkne chocia bye

Wystarczy by, a zielenie same si dziej i chodz iecz trzeba obudzi si witem, by mgieki wykwity z malekich wd. Wystarczy westchn, a zna si wszystkie smaki powietrza lecz trzeba mc si zadziwi, by nieznane obrazy odczaroway si z klawiatury barw. Wystarczy otworzy do, a sznury gwiezdnych pere tacz na palcach lecz trzeba zasn, zasn! By wszystkie morza ez stay si sodkie. Wystarczy zna Twoje imi, a wiat skurczy si do ulubionego ogrodu... lecz trzeba... zapomnie swojego, by nieba dotkn w policzku dziecitka.

Andrzej Grzyb
Balanga na lenym parkingu
ziao si to niedawno, gdzie na granicy midzy Pyr| landia Kartoflandi. Na rdleny parking zajechaa superbajerancka fura. Szalone basy i solo na cztery piecyki przeszyy brzezin i zatuky cisz. Z czeluci lni cej czerni bryki, niby na gangsterskim filmie, wyskoczyy mode wilki. Ciemne okulary, podgolone poy, ulizane czu by i grymas nieobowizujcego umiechu. Za wilczkami z welurowych pieleszy wyturlay si nki i cycuszki. Brzkno tuczone szko. Parking osnuy dymy ze skrtw. Nawet soce zaczo koliba si w sosnowych koronach w rytm dzikiego taca pojaranych wampw. Gdyby w najbliszej okolicy trafio si jakie stado pa wianw, to natychmiast spoeczno mapia daaby dyla tam, gdzie jej miejsce, czyli do Afryki. Balanga trwaa w najlepsze, gdy z gbi chaszczy wyszy dwie nietuzinkowe postacie. Smok i osio. Wsparci niepewnie o siebie stanli na przesiece i wybauszyli przymglone gorza gay. Smok, wczepiony w grzbiet osa, chwia si w rytm wilczkowej muzyki i oblizywa si bezwstydnie. Osowi szczka spada do mchu. Mimo to zdoby si na wysiek i wystkn: - Popatrz smoku, a to si nam trafio. Nastpna balanga. - Mamy dzi dobry dzie, ole. - Przyczymy si, smoku? - A jake. Pobalujemy. Z tym, e teraz ja suto zakszam, a ty tgo pijesz. Mimo, e pod chmurk i krzaczkiem, wilczki przyjy goci godnie, po pasku. Gdyby niekoniecznie z dowiad czenia, ale choby z bajan, wicej wiedziay o smoczych i olich zwyczajach, moe zwiayby w por, gdzie pieprz ro nie. W kadym razie smok niele podjad, a osio opi si jak bk. Potem smok i osio wsiedli do bryki i palc gumy, odjechali. Mimo piramidalnie wskazujcego na spoycie sta nu, popdzili w len dal. Ciekawe, jak daleko?

Wyej mieszkaj smoki


yej mieszkaj smoki niebieskie, niej, na zie mi te smoki. Te ziemskie s okropniejsze. W ich poncych oczach czyha czarna mier. May jerzyk, nim jeszcze wyfrun z gniazda, wiele razy sysza t opowie, ale w nianie wierzy. Bo przecie wyso ko w chmurach i wyej pod ksiycem i gwiazdami nigdy nie byo wida smokw, a ory i jastrzbie zbyt powolne byy, by dopa jerzyka. Na ziemi te nie mogy mieszka smoki, bo przecie byoby je wida. Jake zreszt na ziemi mog mieszka smoki, kiedy po kach spaceruj bociany i krowy, owce i zajce, a po polach krztaj si ludzie. Nie ma na ziemi smokw! To prawda, e na ziemi nie przysiadaj nigdy jerzyki, ale moe nie sprboway. Moe krtkie nki nie s a tak decy dujc przeszkod. Czy jer2yk nie ma prawa do ziemi. Czy aby na pewno cigle musi szybowa, polowa, prawie rodzi si w locie, w przestworzach i tam ywota dokona. Czy ca ym wiatem jerzyka musi by niebo i wysoki komin. Tak duma coraz czciej jerzyk, patrzc z wysoka na rzek, ki, pola, lasy i domy, ktrych tak blisko trzymay si kuzynki jaskki. Myla tak nawet wtedy, gdy odpo czywa wczepiony wysoko w komin. Myla i myla, a si odway. Polecia ku ziemi jak Ikar ku socu ojczyzny. Ju ldo wanie na miedzy okazao si nieproste. Potuk si jerzyk, poobija, bo prawd byo, e jego nki nie nadaway si do ldowania na piasku i do biegania po nim. Trzepota jerzyk bezradnie skrzydekami, prbowa wzlecie w przestworza bez skutku. I wtedy pojawi si smok, puszysty, zwinny, o po ncych oczach kuny. Pojawi si i prawd okazaa si opowie z jerzykowego dziecistwa. Ten smok to bya mier.

Manekin
Patrz na siebie powtrzonego w witrynie sklepu Nie wahaj si zajrze sobie w oczy Wycignij sztywn rk przyjanie Do tego ktry czeka po drugiej stronie Biegncej przed siebie ulicy

Tomasz
Pamitam witego Tomasza Przez jego palce w ranie Przez to e Pan Jezus wybaczy Wiernoci zawahanie

MARIA ROSZAK

z cyklu bajek gwar Ptaszki


istorija, ktra wm opowjam, mniaa mniajsce latam, a beo w tynczas srodze goronc. Son ko walnie grzao tak, e wszytk sadzawki I istorija, ktra wm opowjam, mniaa mniaj"" 1 sce latam, a beo w tynczas srodze goronc. Son| I ko walnie grzao tak, e wszytk sadzawki i strumnianie powysycheli i zwierzntka zez lasu i pola nie mnieli co psi. Kady na swj art chcia mniy woda do psicia. Nichktre zwierzntka zdobyweli woda tak, e wyciskeli j z liciw i kwsiatkw. Insze za pazuram kopeli w ziamni, a sia dokopyweli do wody i wtedy j psili. Tak czy siak, kade zwierzntko sia srodze dulczyo, eby ta woda mnie. Ale by w biszongu taki jedan kowaljik (to je taki maluchny niebiaski ptaszek, co zez kory se wycinga robakw, bo to je jego jecie), co jamu sia niy wjidzia tak dulczy sia za wodo. On czansto lata se do wsi, eby pooglnda jak ludzie yj i tyn kowaljik wiedzia, e tera je latwka. I wiedzia ty, e jak je latwka, to krowy majo tm beczka z wodo, bo jich bamber sia zez swojimi krowami ciecia i jim daje duo wody do psicia. Te krowy niy byli take ciury, jano take fmfela, co ta trawa tak dzimdzieli i dzimdzieli od rena do nocy. I tyn kowaljik wiedzia ty, e krowy s srodze gupsie i je atwo da wyportkowe. 1 pewnygo dnia, gdy kowaljik u prawie wysech z tygo pragniynia, polejcia na pole, dzie sia pali te krowy. A gdy lej cia, napotka na drodze dziancioa. - Dzia dobry, mj panie dzianciole, co tm u pana? - A, licho, licho. Psi sia chce. eby cho kluszcznka abo woda zez arbaty po ludziach... eby cho plutajak bya... Ale c, naj wyyj podechna tutej. Dzib mm saby, zez li ciw wody niy mog wycingno, pazurw ja niy mm, eby z ziamni woda wyjmnn. Wtedy sia kowaljikowi zrobjio gupsio. -usind pan na knorzy i czekej. Kocouj a ja przyle c zez wodo na pana. Dzianci nawyt nia zdny podzienkw zoy, a kowaljikau niy byo. Gdy kowaljik wreszcie dolejcia na nka, dzie krowy trawa buzoweli, t najpsirw zrobji podglndy: czy aby niy ma byczna abo kota. Ale byli tm same mleczne lole, co mnieli srodze due sndki, e jim sia tm tyla trawy zmnieci. Kowaljik sia trocha stracha, ale podlejcia do beczko z wodo i nabra trocha do maygo stufa, co go zez sob wzin. Stuf sia zrobji srodze cianki od tyj wody, a kowaljik u b szlap zez tygo pragniynia i niy mnia siy, eby sia wygrajda. Co teraj zrobja?"- gowji sia kowaljik. - Napi ja sia wody zez beczki, moe dostana siw." Jak se wymy li, tak ty zrobji. Ale od wody mu siw niy przybyo, wianc musia co lepszyg wykombinowa. Tera przecia, jak obieca dziancioowi wodo, to je mus, eby obietnica spe ni, bo inaczyj dzianci podechnie w biszongu. Co robji, co robji? A e kowaljik niy mnia ba od parady, to wy kombinowa: nachachmyci krowje, eby mu tyn stuf zez wodo dotachaa do biszonga. Podlejcia wianc do najwiankszyj loli zez takm blasm na glacy, co sia jamu wydawaa najgupsiejsza. Mniaata lola powrz na szyji, wianc mona by przecia przywinza stuf do powrozu i by byo dobrze. Wianc kowaljik rzyk do tyj loli tak: - Czapkuj wielmonyj pani, jak zdrwko u pani? A krowa, co sia ruchaa jak up, odwrcia cianki eb i sia gapsi na kowaljika. n, widznc, e ta lola je naprawda gupsia, znw zaczn swoje klepa: - Ale pani ma psiankne oczy, takjich niy wjidziaym, jak yj. - Co za brewerije pan tutej gada. - powjedziaa gupsia lola, ale jij sia wjidzieli te pochlybstwa. - To niy sm breweryje - cingny kowaljik - to je najszczyrsza prawda. Takich oczw to najpsiankniyjsza pupka niy ma. I kowaljik mrugny okam. Wjidzia mu sia, e ta lolaje taka gupsia i niy je bodziara, wianc dalij gada: - Te pani oczy to psirw cay biszong muszo obaczy. - Wianc poprowad mnia tam. Ja chc sia przecingnyn do biszonga. Niy chc u mniyszka zez inszymi przebrzy dymi blyrwami na tyj precheriji. Przecia mm take psiank ne oczy - odpowjedziaa krowa. A kowaljik jij na to: - Je mus, bymy tera wyruszyli. Ja arn wyrychtowe lu sterko na pani. To je stuf zez wodo, jak pani schyli eb to w tyj wodzie obaczy pani te swoje psiankne oczy. Wtedy kowaljik przywinza stuf zez wodo do tygo powroza, co go mniaa ta lola na szyji, sam sia usied jij na eb mniandzy rogi i ruszyli do biszonga. W czasie tyj wandrwki kowaljik wcin chachmaci krowje do ucha. A krowa bya rada, bo eszcze adyn byczn nawyt jij niy gade, e na ma psiankne oczy, wianc sza, dzie jij kowaljik kereszowa. Na ostaku doterli do mniyjsca, dzie dzianci na wodo czeka. Tam ko waljik kaza loli, eby sia zatrzymnya i zfiurgny w d, na knor, dzie siedzia dzianci, co ledwie dycha z pragniynia. Wtedy, jak lola sia zagapsia, to tyn kowaljik chwatko odwinza stuf zez wodo i pode dziancioowi. Ale wtynczas lola zaczya bolechowa: - Kto mi grabny moje lustro?! Na to kowaljik zaczn sia gowji, co n tera z t lol pocznie. Przecia nia ostawji jij na rodku biszonga. I wy myli se (kowaljik), e sia zanajrzy z tm lol, bo na jamu sia moe kdy przyda. dtnd kowaljik i jigo muka wszandzie razym azili, to je na azia, a n jij na bie sie dzia. Zimo za zamieszkeli w staryj lenyj chadyrze i jako jim sia yo. Wjidzielita kdy, eby sia kowaljik z krowo najrzy? Boja niy!

Dwie publikowane poniej miniatury literackie: Miejsce poronite traw oraz Litania do lasu pochodz z przygotowanego przez a u t o r a do druku cyklu Okruchy niegladzone

Miejsce poronite traw


Koleba si na samym wierzchu fury siana. -Nooo... nooo... - mrukn na konie, zmagajce si z pod jazdem na drog, jakby to one byy winne, e ka w tej cz ci jest pena wybojw. Po chwili poczuy twardy grunt pod nogami, a fura dalej toczya si ju rwno. Zauway j idc skrajem drogi. Na ramieniu rytmicz nie koysa si podrny worek. Obejrzaa si raz, potem drugi i zwolnia kroku. Kilka metrw przed wozem zesza z drogi i uniosa rk. - Dzie dobry! - Dobry, dobry... - mrukn stary dotykajc palcami p ciennej czapki. - Przepraszam - krzykna, przypuszczajc e stary na wozie nie dosysza. - Do lenictwa dobrze id? - Dobrze, dobrze... - nie zmieni gosu. - A daleko jeszcze? - dziewczyna zadara gow w jego stron. - Ze dwa kilometry - odpowiedzia wychylajc si zza gry siana. - Mog panienk podwie. Przejedam koo lenictwa. Jeeli panienka potrafi si tutaj wdrapa. Poda jej dugie drewniane grabie. - Najlepiej tamtdy - wskaza na ty fury. - Prosz si uchwyci za acuch, a potem za grabie. Sysza jak mozolnie pokonywaa lisk stromizn siana. - Ale fajnie! - westchna, gdy ju wdrapaa si na sam szczyt fury i zgarna z wosw dba siana. - Panienka na wakacje - stary ni zapyta ni to stwierdzi, a konie dotknite lejcami ruszyy posusznie. - Tak, do wuja, odetchn lenym powietrzem. - Tutaj lepsze powietrze ni w miecie. - Pewnie! - przyznaa entuzjastycznie. - I adnie tu na tej kociewskiej ziemi. - Aha - mrukn i po chwili wyranie zapyta: - Pan le niczy to panienki wujek? - A pan go zna? - Tutaj wszyscy si znaj. Skrcili na szersz drog wzdu lasu. Za pytkim rowem sterczay kpy jaowca, a dalej sta rzadki ale wysoki br. Po drugiej stronie rwne ki wieciy krtk sierci po poko sie, wyranie odmodzone ostrzyynami. Konie zwolniy, wreszcie przystany. Mczyzna odwr ci gow i spojrza w stron lasu. Zdj czapk, na siwych skroniach bysn pot. Dziewczyna uniosa si na rkach i te spojrzaa na brzeg lasu. Nie zauwaya nic szczeglnego. Obok jaowcw biega linia piaszczystych, czciowo zasy panych zagbie gdzieniegdzie pokrytych traw. - Czy si co stao? - dziewczyna zapytaa zaniepokojo na. - Dlaczego stanlimy, prosz pana? Stary nie reagowa. Dopiero po nastpnej minucie na oy czapk jak po modlitwie i unis lejce. Wz drgn i potoczy si dawnym monotonnym rytmem. Po kilku minutach znowu stanli. - To tutaj - odezwa si stary. - Ten dom za dbrow, to leniczwka. - Dzikuj - dziewczyna umiechna si i zgrabnie zsu na w d po sianie. - Trzeba doj wzdu linii telefonicznej - poda jej torb. - Prosz pana, a co tam byo? Przy tym miejscu poro nitym traw? - To stare okopy - i natychmiast popdzi konie ze zoci. Chyba mu wkrtce przeszo, bo krzykn z daleka: - Przyjemnych wakacji! W leniczwce, zaraz po przywitaniu si z wujem, zapy taa o to miejsce. Wujek wyjani e rzeczywicie, s to stare okopy, w ktrych podczas ostatniej wojny, w potyczce z hi tlerowcami, zginli miejscowi partyzanci. - Tylko jeden si uratowa - wuj przetar doni pod brdek. - Mieszka we wsi. Dzi ju stary dziwak. Na uczy swoje konie, eby przystaway w tym miejscu, gdy obok przejeda. - Dlaczego dziwak? Wuj zaskoczony pytaniem zamyli si przez chwil. - Tak tutaj wszyscy mwi. Chocia, masz racj, nie trze ba si dziwi. Straci w tych okopach ojca i rodzestwo: sio str i starszych braci. Nastpnego dnia posza do lasu. Odszukaa to miejsce. Wiejscy chopcy bawili si w wojn, grubymi patykami po zorujc strzelanin.

ROMAN LANDOWSKI r

Litania do lasu
Dziwne byy te jej modlitwy. W caej okolicy mwiono, e jest pomylona. Znali j od Wierzycy do Wdy i dalej poza tymi rzekami. Codziennie rano, tu po wicie, wychodzia na skraj lasu, w miejsce gdzie widziaa go ostatni raz, lecego bezwad nie twarz do ziemi, z kp mchu w zacinitej doni. Lea tak bezsilny i ulegy. Odtd drzewa przestay dla niej szu mie. Milczay ju dwadziecia lat. Nawet zboa, w peni lata stojce przy lesie, uciszay kosy jakby nigdy wczeniej nie byy zapowiedziane szelestem puga, owym uroczystym i znojnym zwiastunem podu. Klkaa w najwikszej zieleni, czekajc na uderzenie dzwonu od mgie, z wysokich szczytw dbu. Wtedy przycicha te szmer rosy, a ziemia chwytaa oddech ostronie, jak ptak zakrelajcy krawd odlegych wiatrw. W tej posusznej ciszy wspieraa donie dokadnie w tym miejscu, gdzie jego ciao przekazao glebie ostatnie ciepo, i rozpoczynaa swoje codzienne, poranne naboestwo. Akacjo zielona, zwr mio dziewcztom, ktre za wczenie straciy modo... Kalino w koralach, ozdb im skronie wiecem czerwonym, innym ni pomie ranicy oczy... Jaminie miosny, kwitnij na doniach otwartych, ebrzcych o pieszczoty... Gogu rany, oszczd cierni tym, ktrzy chc szuka swoich ladw... Topolo wysoka, oddal ze wichry, krce jastrzbim niepokojem... Grabie zszarzay, bd lekki i gadki pod ziemi jeeli drewna uyczysz na trumny.... Lesie milczcy, mdl si za niego i tych wszystkich, ktrzy w tobie upadli ostatni raz. Wwczas las porusza skrzydami, a ona- eby si upew ni - podnosia wzrok. Trwaa tak chwil i potem wracaa do domu ciek midzy lasem a zboem. Niekiedy mamrotaa co do nieba, jakby miaa al o to, e jest zbyt bkitne i roz lege. W domu codziennie o tej porze suchaa porannych wiadomoci radiowych. - Przecie wojna ju dawno si skoczya - mwia mat ka z tym samym politowaniem. - Dwadziecia lata temu... Ona jednak twierdzia, e trwa nadal. I uczya si no wych sw: - Inwazja... eskalacja... rakiety... terroryzm... konflikt militarny...

Piec w dawnym banku


ci Krystyny Bukowskiej z Lubikw, odwiedzilimy budynek w gu, mieszczcy si przy ul. Dworcowej 7. Dom, jak kady inny i pomieszczenia w nim jak wszyst kie inne, ale nie codziennie i nie zawsze obejrze mona pikny piec, bdcy dzieem kaflarzy - rzemielnikw z koca XIX wieku. g ley na pograniczu kociewsko-borowiackim niedaleko Czarnej Wody. Miejscowi mwi e to tdy przebiegaa granica midzy terenami zasiedlonymi przez Kociewiakw i Borowiakw. W XIX wieku wie bya ty powo polska; ze spisu ludnoci z 1884 roku wynika, i na 1100 mieszkacw a 1025 byo Polakami. Ludno ga w trudnych czasach zaboru potrafia si zmobilizowa dla zachowania tosamoci narodowej. To wwczas powstaa polska Spdzielnia Handlowa Bazar", Towarzystwo Rolnicze oraz Bank Ludowy. To wanie w Banku Ludowym przy obecnej ul. Dwor cowej 7 znajdowa si na parterze w podziwiany dzisiaj piec, utrzymany w stylu neoklasycystycznym. wiadcz o tym formy plastyczne zdobie na kaflach i wykoczenie korony pieca. Banku ju nie ma, ale piec pozosta. Dzisiaj w pomieszczeniach dawnego banku, przebu dowanych i wielokrotnie remontowanych, mieszka sdzi wa Wadysawa Dobrowolska, urodzona w 1917 roku. To od niej uzyskalimy sporo ciekawych informacji o gu. Barwnie opowiadaa o tym, co sama pamita i co prze kazali jej rodzice. Rwnie to, e ostatnia na Pomorzu epidemia cholery, ktra nawiedzia ten region w 1867 roku, nie wyrzdzia w tej miejscowoci wielkiego spu stoszenia wrd ludnoci. Mao kto dzisiaj pamita star drewnian wityni, pochodzc jeszcze z czasw krzyackich, na miejscu kt rej trzynacie lat przed rozpoczciem XX wieku powsta obecny neogotycki koci, ktry wwczas nalea do naj wikszych w Borach Tucholskich. W tyme czasie wzniesiono-te*Jurowany myn, ktry dzisiaj stanowi elegancki z^S&d - a ^ w Myn" - przy berliskiej szosie.

odczas wakacyjnych wdrwek napotka mona na niejedn osobliwo i to nie tylko przyrodni cz. W lipcu 2000 roku, korzystajc z uprzejmo-

Janusz Landowski

You might also like