You are on page 1of 52

Miejska Biblioteka Publiczna

im. Aleksandra Skulteta SEKCJA HISTORII MIASTA


TCZEW

Kwartalnik spoeczno-kulturalny

KOCIEWSKI MAGAZYN REGIONALNY


Nr 1 (48) stycze luty marzec 2005 PL ISSN 0860-1917
WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Czesaw Glinkowski, Jzef Golicki, Andrzej Grzyb, prof. Maria Pajkowska-Kensik, Jzef Zikowski. REDAKCJA Roman Landowski Wanda Koucka Magdalena Pawowska Halina Rudko redaktor sekretarz skad amanie naczelny

W NUMERZE 2 Od redaktora ANARCHIA W CYRKU? 3 Kazimierz Ickiewicz ROZWAANIA O MIOCI OJCZYZNY 4 Rajmund Dominikowski ROZWAANIA O WOLNOCI 6 Roman Landowski BY POPATRZE NA TO MIASTO 7 Ewa Rogalska RYNEK PRASOWY W LATACH 1989-1995 10 Krzysztof Korda SPRAWA GDASKA NA KONFERENCJI POKOJOWEJ W WERSALU W 1919 ROKU I JEJ ECHA W PRASIE POMORSKIEJ 16 Micha Boroch MIDZY AB A WIS 19 Ryszard Szwoch KAMNIYRZ 21 Tadeusz Magdziarz W NADWILASKIM KLUBIE KRAJOZNAWCZYM PTTK TRSOW" 22 III KONGRES KOCIEWSKI 24 TCZEW ZIM W OBIEKTYWIE MARCINA DERBISA I STANISAWA ZACZYSKIEGO 26 KOMUNIKAT 27 HAFT NA LUDOWO z Boen Ronowsk rozmawia red. Dominik Sowa z Radia Gdask 28 WYSTAWA HAFTW 29 Maria Pajkowska-Kensik WOK GWARY 30 Roman Landowski SZERZENIE KSIEK POLSKICH O polskich bibliotekach ludowych na Kociewiu w latach pruskiego zaboru 33 Krzysztof Korda PATRON P O M O R S K I C H TOWARZYSTW LUDOWYCH Ks. Aleksander Kupczyski dziaacz i spoecznik Konterfekty 37 Marta Chrzanowska CZTERY ETAPY ROZWOJU LUBISZEWA 39 Bogdan Bieliski CO WYNIKO Z SSIEDZTWA DZIEDZICA Z PLEBANEM czyli o ziemiaskiej familii Tollikw w Kiebasinie 43 Hubert Pobocki PISARZE LEKARZE NA KOCIEWIU 45 JUWENILIA POETYCKIE X POMORSKIEGO KONKURSU POETYCKIEGO IM. KS. JANUSZA ST. PASIERBA W PELPLINIE 47 Nasze promocje MARIA ROSZAK istnie komu zegarek wiosna witam (wiersze) 48 Nasze promocje MACIEJ OLSZEWSKI duch powrt sysze (wiersze) 48 Krzysztof Korda WOJNA ZACZA SI W TCZEWIE Recenzja

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor Urszula Wierycho ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50 e-mail: kketczew@tlen.pl Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach. Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie. NAWIETLENIE, MONTA I DRUK Drukarnia W&P Waszkiewicz Edward, Elbieta Panter Spka jawna Malbork, ul. Akacjowa 29 Nakad: 1000 egz. Objto: 6 ark. druk. NA OKADCE

Tczewski most drogowy w lutym 2005 roku fot. Rafa Rudko

Anarchia w cyrku?
Wraca stara formua: im gorzej tym lepiej, stosowana przez opozycj obrzydzajc spoeczestwu wasn ojczyzn, a to za cen bezwzgldnego dopchania si do rzdw. Scenariusz jest prosty - rozgasza zwielokrotnionym echem obecne niepra woci, obieca sodkie gruszki na wierzbach i rzeki miodem pynce, a po okrzyku tkm!" ycie wrci do dawnej normy: wszystko co ze, to z winy poprzednikw, wic trzeba ich za to rozliczy, za nard, skoro swoje zrobi i wybra innych rzdzcych, niech dalej si boryka z wasn ndz. Coraz czciej i goniej pobrzmiewa stary dowcip o cyrku stojcym przy ul. Wiej skiej. Warto go przytoczy, bo krtki. Dwch prowincjuszy oglda budynek sejmu. - Dlaczego jest okrgy? - dziwi si pierwszy. - A widziae ty kwadratowy cyrk? - pytaniem skwitowa drugi. ledzc transmisje z obrad, a szczeglnie z dyskusji, trzeba owemu prowincjuszo wi przyzna racj. Pojawiaj si bowiem onglerzy, iluzjonici, a take magicy i ekwilibryci. Niekiedy wyjd na aren treserzy gronych stworze, ale najwicej jest komediantw. Ci ostatni potrafi rozbawi do ez swoimi zotoustymi gawdami, a czsto te zmartwi szyderstwami. Wyprawiaj przy tym rne sztuczki, nawet te zakazane, tylko dla nich zarezerwowane. S bezkarni, bo chroni ich specjalny glejt nietykalnoci cyrkowej. W zamian mog tyka i ly innych. Wszystko pono w imi ich prywatnej demokracji, gdzie kade mu wszystko wolno, a najwicej tym na cyrkowej arenie. Widownia si martwi, bo co si stanie, gdy nastpi przerost tej formuy? ongle rom w rkach popacz si pieczki i keczka, magicy utrac moc wabienia iluzj, ekwilibryci i akrobaci pospadaj z przyrzdw. Komedianci za swoje bazestwa mog dosta po tykach. Cay ten cyrk bdzie musia ogosi upadek, a zdziwiona widownia stanie si wiadkiem anarchii na arenie. A moe o to wanie chodzi: im gorzej tym lepiej, bo potem - tkzm! Nasza demo kracja i nasze prawo do chamstwa, szyderstw i kuglarstwa. Mdlmy si, by ta forma ustrojowa nie dotara do maych ojczyzn.

KMR

KAZIMIERZ ICKIEWICZ

Rozwaania o mioci Ojczyzny

wito Niepodlegoci, rwnie to lokalne, to tak na prawd wito mioci do Polski. Jak mwi o Oj czynie i o mioci do Polski w nowych warunkach midzynarodowych? Ojciec wity Jan Pawe II powiedzia tak: Stajc si czonkiem Wsplnoty Europejskiej Polska nie moe straci niczego ze swoich dbr materialnych i du chowych, ktrych za cen krwi broniy pokolenia naszych przodkw. Obrona dbr materialnych i duchowych oraz ich po mnoenie, bo po to wchodzimy do struktur midzynarodo wych, jest dzisiaj wielkim historycznym zadaniem stoj cym przed Polakami. Naley zatem budowa wiadomo polskoci w jednoczcej si Europie i dawa jej dowody majc na uwadze sowa Stefana Kardynaa Wyszyskiego: Dla nas po Bogu, najwiksza mio - to Polska! Musimy po Bogu dochowa wiernoci przede wszystkim naszej Oj czynie i narodowej kulturze polskiej. Bdziemy kochali wszystkich ludzi na wiecie, ale w porzdku mioci. Po Bogu wic (...) nasza mio naley si przede wszystkim naszej Ojczynie, mowie, dziejom i kulturze, z ktrej wyra stamy na polskiej ziemi. I chociaby obwieszczono na trans parentach najrozmaitsze wezwania do miowania wszyst kich ludw i narodw, nie bdziemy temu przeciwni, ale bdziemy dali, abymy mogli y przede wszystkim du chem, dziejami, kultur i mow naszej polskiej ziemi, wy pracowanej przez wieki yciem naszych praojcw. Ks. prof. Czesaw Stanisaw Bartnik w Idei polskoci" podkrela, e Ojczyzna posiada dla kadego jedyne i nie powtarzalne ciepo", blisko, wznioso, doskonao motyww ycia. Jest to Ziemska Matka Spoeczna i zara zem Doczesny Ojciec Spoeczny, wasne i swoich najbli szych - zakorzenienie w gb egzystencji ludzkiej i ro dowiska wiata, wsplnota kultury, jzyka, historii, tworzenie niepowtarzalnej moralnoci wrd wspbra ci oraz swoista liturgia dramatu ludzkiego, operujca byskawicami ycia i mierci. W swojej ksice ks. prof. Bartnik pisze te, e Ojczy zn posiada nie tylko jednostka lub rodzina, ale take i cay Nard, jakkolwiek i on sam peni pewne funkcje ojczyniane. (...) Ale Ojczyzna nie oznacza tyko jakiej sentymentalnej przeszoci". Ojczyzna to przede wszyst kim przyszo", obowizek" (C. Norwid), zadanie. Z tym wie si przykazanie caoosobowej mioci Ojczy zny, troski o jej trwanie i dobro, stara o jej przyszo, zabiegw o jej dobre imi i upoetyzowanie jej. Mio Ojczyzny i troska o jej przysze losy znajduje swoje odzwierciedlenie w poezji naszych najwikszych poetw. W takich sytuacjach, w takich chwilach jak dzi siejsze wito najlepiej odwoa si do literatury, a w szcze glnoci do poezji, do tej poezji, ktr zrodzia mio do Polski. Poprzez ni moemy powiedzie to, co - wydawao by si - powiedzie si nie da. Polska poezja bya i jest przepojona mioci do Ojczyzny. W poezji patriotycznej znajdujemy nadziej i si. A jednego i drugiego tak bardzo nam dzi potrzeba. Nie bd siga tu do Sowackiego, Norwida czy Mickiewicza. S inni.

Karol Wojtya w poemacie Mylc Ojczyzna" mwi, e kady czowiek wkraczajcy w ycie bierze na swoje bar ki to wszystko, co pozostawili nam w spucinie nasi ojco wie, i niesie w przyszo ten ciar historii". To my bo wiem ksztatujemy przyszo naszego kraju. My tworzymy jego histori. A to, jaka ona bdzie, czy zasuy na pami potomnych, zaley od tego, czy we wasnym yciu bdzie my si kierowali dobrem Ojczyzny. Bo przecie Ojczyzna to wyzwanie tej ziemi rzucone przodkom i nam, by stanowi o wsplnym dobru i mow wasn jak sztandar wypie wa dzieje. Zygmunt Krasiski w licie do Konstantego Gaszyskiego dodaje: To tylko prawd dla Narodu by moe, co wypywa z jego historii, co wyroso na jego polu, jak zboe lub soniny. Pamita trzeba, e historia Polski jest wielk skarbnic naszego Narodu! Ona wraca wci w naszym yciu wspo mnieniami wielkich narodowych wydarze, stajc si nie zastpion nauczycielk i wychowawczyni. Bo czyme jest historia, jak nie sta pamici o przodkach? Czsto bolesn, bo pisan pojedynczymi istnieniami, ale przecie budzc w nas szlachetne porywy ducha, zmuszajc do godnego ycia. Zauwaa to Wadysaw Beza w wierszu pt. Stara szabla". Z utworu dowiadujemy si, e najwyszymi warto ciami dla naszych przodkw byy zawsze Bg i Oj czyzna". Zostay nam po nich jedynie pamitki, takie jak tytuowa stara szabla. Jednak to wanie dziki nim pami o ich dawnych wacicielach wci yje w na szych sercach. S one bowiem materialnym wiadec twem wielkoci dawnej Polski. Jadwiga Zamoyska w ksice pt. O mioci Ojczyzny" pisze: Ojczyzn zatem trzeba zna: zna jej dzieje, jej jzyk, jej waciwe cechy, jej warunki bytu ekonomicznego, spo eczne i polityczne, gdy z obeznania si z jej sprawami ubiegymi i biecymi, z jej zasobami materialnymi i mo ralnymi wynika mono suenia jej rozumnie i skutecz nie. W rzeczy samej, ludzie najbardziej pod wzgldem na rodowym wyksztaceni zwykle najpoyteczniej Ojczynie su. (...) Wszechstronnym zbadaniem kraju i spraw jego nauczymy si kraj nasz kocha, a ta mio stanie si bodcem do suenia mu wiernie wszelkimi silami. Autorka zauwaa te, e Czowiek w istocie naley przede wszystkim do Boga, ktry go dla chway swojej stworzywszy, chce, by on Go zna, kocha i wiernie Mu suy, i to jest dla kadego pierwszym obowizkiem. Ale ten bezporedni obowizek suenia Bogu skada si wa nie z mnstwa obowizkw porednich. I tak, czowiek naley do rodziny, ktrej powinien odpaca si za to, co od niej i przez ni otrzyma; naley do spoeczestwa, ktrego jest czonkiem i dla ktrego by powinien, i to z woli Boej, czonkiem poytecznym; naey do ziemi, kt ra go zrodzia i wzgldem ktrej ma obowizki obywatel skie; naley wreszcie do Ojczyzny, ktrej stanowi czstk ywotn, ktrej chwaa i pomylno od niego w czci zale, Ojczyzny, ktr winien zna i kocha, aeby mc jej wiernie suy.

Stefan eromski w utworze pt. Sukowski" pisze, e Ojczyzna - to samo ycie./ Jak krew bije w ttnach,/ Jak serce w piersiach uderza./ Jak myl w mzgu przepywa -/ Tak w nas yje Ojczyzna. Natomiast w Katechizmie Ko cioa Katolickiego" czytamy: Jej to, po Bogu, naley si wanie najwiksza cze i chwaa, poniewa mio Oj czyzny i suba dla niej wynikaj z obowizku wdzicz noci i porzdku mioci. Jadwiga Zamoyska za dodaje: Mio Ojczyzny jest cnot (...) a dlatego, e cnot, to si, a e jest mioci, wic jak wszelka mio jest twrcz. Mio ma dwie gwne cechy: chce posiada przedmiot swego kochania i chce mu si powici. Tak jest mio Boga, tak mi o Ojczyzny. Mio zespala si z przedmiotem swojej mioci: cierpi jego cierpieniem i chce mu uly; odczu wa jego potrzeby i chce je zaspokoi; przeczuwa, co mu grozi i chce go broni; widzi, co by mu byo korzystnym, i nie spocznie, pki mu tego nie pozyska. Powicenie jest tak od mioci nierozdzielne, tak z niej wynika, e nie mona mwi o mioci Ojczyzny, eby nie mwi o su bie dla Ojczyzny i o tym wszystkim, co ona nastrcza. Umiowanie wasnej Ojczyzny zobowizuje nas do czy nw, budzc gotowo wyrzecze i ofiar. O prawdziwie bohaterskiej subie w obronie zagroonych wartoci mwi wiersz Zdzisawa Dbickiego pt. Przysiga onierza". Wi da tu wyranie, na jakie sowa kadzie akcent poeta. Obro na granic Rzeczypospolitej jest ukazana jako wity obo wizek kadego Polaka. Dziki takiej postawie rodakw moglimy witowa 11 listopada 1918 roku. Wwczas to arcybiskup Jzef Bilczewski napisa w Listach Pasterskich, odezwach, kazaniach i mowach okolicznociowych" zna mienne sowa: Mamy zwrcone fundamenty, Ojczyzny na szej. Od kracw do kracw naszej ziemi odprawia si najwitsza Ofiara na otarzach, otoczonych wasnym wojskiem i dziaami naszymi, pod baldachimami zrobio nymi z orw i chorgwi naszych. Teraz czas na odzyska nych fundamentach odbudowa wielki, trway, praworzd ny gmach pastwowy. Zadanie to nie atwe. Speni je mog jedynie ludzie, majcy dusz pen mioci Ojczyzny. Na myl przychodz jake aktualne dzi sowa Jzefa Pisudskiego o polskim Sejmie: Ja obserwuj sal sejmo w i panw posw zachowujcych si tak, jakby ta sala bya szynkiem. Jeden przemawia, dwudziestu rozmawia midzy sob, czterdziestu potakuje, a stu zaatwia swoje prywatne interesy. Natomiast Roman Dmowski, ktry dla Polski powici zdrowie i szczcie osobiste napisa: Pastwo polskie ma przed sob wietne widoki rozwoju: tylko trzeba, eby ludzie w polityce tak atwo si uczyli, jak atwo si demo ralizuj. Wspczesny poeta Kazimierz Jzef Wgrzyn w 1993 roku napisa: A kiedy dom okradn swoi I wysprzedaj to co drogie Zawsze zostanie przecie wiara e honor jest podparty Bogiem I e Ojczyzna ronie z wiary Naszej nadziei i mioci e mona kupi materialne Ale nie kupi godnoci Dzie 30 stycznia to wito mioci do Polski. Stani saw Krajski napisa tak: Kocham Polsk. Kocham j z ca ego serca. Kocham j do blu. Przyjmuj j tak, jaka jest, i tak, jaka jest, jaka bya i bdzie kocham. Inaczej by nie moe. Inaczej to nie byaby mio.

RAJMUND DOMINIKOWSKI

Rozwaania o wolnoci
30 stycznia - ta data w tczewskim kalendarzu hi storycznym stanowi wane miejsce. Jest pomostem mi dzy przeszoci, a teraniejszoci, pamitk dawnych, wanych dla Tczewa i Polski wydarze, dugiem wspcze snych wobec minionych pokole i moraem, i nade wszyst ko ceni trzeba wolno. Wanie dlatego, z okazji tej wanej rocznicy, chcia bym swoje wystpienie powici tej najwaniejszej dla kadego czowieka wartoci - jak jest wolno. Na czym polega wolno? To pytanie od dawna nurto wao filozofw, ludzi nauki, historykw i zwykych zjada czy chleba. Pisali o tym znani i cenieni twrcy. Jedn z wa niejszych definicji sformuowa renesansowy twrca Andrzej Frycz Modrzewski: Prawdziwa wolno nie po lega na swawoli czynienia, co by si tylko zachciao, ani na nadmiernej pobaliwoci prawa dla tych, co si zbrodni gwnych dopucili, ale na poskramianiu lepych i szalonych namitnoci i na panowaniu nad nimi rozumem, wedle ktrego wskaza yje si najle piej i najwitobliwiej, jak te na niezawodnej karnoci w yciu, na sprawiedliwym porzdku prawa; na takim odnoszeniu si do takich samych spraw bez adnego wzgl du na osoby; na rwnoci w sdzeniu, wydawaniu wyro kw i wykonaniu ich. Wydawaoby si, e w cigu ostatnich dwch i p tysica lat filozofowie o wolnoci powiedzieli wszyst ko, co byo do powiedzenia. A jednak nie. Wolno wizano bowiem z czowiekiem, bya to cecha ludzka, dostpna lub nieodstpna, posiadana bd podana, b o g o s a w i e s t w o albo przeklestwo - zalenie od punktu widzenia. Nie wizano natomiast wolnoci z sa m rzeczywistoci, z jej fundamentaln struktur, pod staw caego egzystencjalnego rodowiska, w ktrym przyszo czowiekowi istnie. Wolno - jedno z poj filozoficznych, ktre nie po siada jednoznacznej definicji, to pojcie stosowane w my li spoecznej i filozoficznej w rnych znaczeniach, jako: brak przymusu ze strony innych, mono zaspokajania pragnie, wolno polityczna, oznaczajca prawo do czynnego ycia politycznego, wolno wewntrzna - umiejtno panowania nad wasnymi emocjami i skonnociami, zdolno do post powania zgodnego z gbokimi przekonaniami o dobru i zu, niezalenie od wasnych pozaracjonalnych pragnie lub zewntrznych naciskw, to wolna wola do dokonywania dobrowolnego wy boru dobra,

to rzdy sumienia, ktre wskazuje nam co mamy czyni. Ks. Andrzej Zwoliski tak pisze: Czowiek otrzyma od Boga niezwyky dar, jakim jest wolno, czyli zdol no do decydowania o wyborze kierunku wasnego roz woju, denia do zamierzonych celw. Nie s to moliwo ci nieograniczone. Uzurpowanie sobie przez czowieka prawa do robienia wszystkiego, nawet ponad miar swych moliwoci, zwykle koczy si tragicznie (narkotyki, sa mobjstwa, sterowaniem yciem innych). Nierozerwalnie z wolnoci czowieka zwizane jest poznanie, ktre ukazuje moliwoci, wartoci, rzeczy fa szywe" i prawdziwe". Czowiek wybierajc urzeczywist nia samego siebie, budujc waciwy dla siebie wizerunek. Przed wyborem otwiera si wiele moliwoci, moe pj kad z drg. Wybierajc - decyduje, gdzie chce doj. Czowiek chce czy nie, musi nieustannie dokonywa wy borw, podejmowa decyzje, by za nie odpowiedzialnym; bywaj one czsto brzemienne w skutkach, dlatego wol no budzi czsto w nas trwog, uciekamy od niej albo prbujemy z niej zrezygnowa. Czym jest wolno sama w sobie? Jest monoci, a twoci, zdolnoci szukania i stosowania rodkw, ktre prowadz do okrelonego celu. Korzeniem wolnoci jest wola, przyczyn jej rozum. Naley podkreli, e wolno nie jest zatem monoci czynienia tego, co si tylko chce, lecz tego, co jest godziwe, co wskazuje rozum i na ktrego wskazwk decyduje si wola. Czowieka obdarzono wielkim darem wolnoci, ktry jest darem kruchym i nietrwaym, wymagajcym stopnio wego rozwoju, a do penej dojrzaoci i samostanowienia o sobie. Czy ten dar wolnoci nie jest najwikszym ograni czeniem wolnoci? Wolno jest jednoczenie darem i zadaniem. Nie mo.na jej sobie zagwarantowa raz na zawsze. Samo subiek tywne przekonanie o yciu w wolnoci nie jest jeszcze gwarancj, e tak jest naprawd. Nikt z nas nie jest w peni wolny i nikt nie jest cakowi cie zniewolony. Kady posiada sobie tylko waciwy sto pie wolnoci. Dzisiejsza kultura promuje naiwn filozofi ycia, opar t na spontanicznoci, szukaniu doranej przyjemnoci, na odrzuceniu obiektywnych norm i wartoci. W konse kwencji coraz czciej ludzie uywaj swojej wolnoci w tak bdny sposb, e j trac. Kolejn wypaczon form interpretowania wolnoci jest przekonanie, e czowiek wolny to kto, kto powstrzymuje si od jakichkolwiek zobowiza. Ci ktrzy ulegaj tego typu mentalnoci, unikaj zobowiza i wizi, zwaszcza tych na cae ycie, aby chroni" swoj wolno. Jeszcze innym przejawem naiwnego patrzenia na ludz k wolno jest mylenie wolnoci ze spontanicznoci i y ciem na luzie". Jako swobody robienia wszystkiego, na co ma si ochot, ale czy to jest wolno czy swawola. W praktyce prowadzi to do czynienia tego, co atwiejsze, a nie tego, co wartociowsze. Pojawiaj si wtpliwoci - jak rozumie wolno, skoro od razu wiadomo, co i jak my mamy z t wolnoci robi? Jeeli mamy robi dobry uytek z naszej wolnoci, to czy nie znaczy to, e w ten sposb wolno ograniczamy? Czowiek jest tym bardziej wolny, im bogatsze ma pra gnienia i aspiracje, im bardziej s one uporzdkowane w oparciu o obiektywn hierarchi wartoci oraz im bar dziej respektuj one obiektywny sens ludzkiego ycia.

Ludzie zwykle boj si wolnoci. Bo wolno niesie za sob konieczno samodzielnoci, odpowiedzialnoci za samego siebie, czsto samotno. Z obawy przed samot noci ludzie wybieraj niewol. Jak powiedzia Graham Greene, cen wolnoci jest wieczne czuwanie, to prawda, pamitajc, e o ten dar trzeba walczy cae ycie. Pamita my scen ze Starego Testamentu, kiedy ydzi buntuj si przeciwko Mojeszowi, po wyprowadzeniu z Egiptu. Chc wraca, bo tam im pozornie byo lepiej. Zapewniony dach nad gow, jedzenie, pewna stabilno. Nieatwo niewolni kowi zosta i by wolnym. Kocowe lata XX wieku - to czas triumfujcej wolno ci. Upad mur dzielcy Europ. Znikn z powierzchni ziemi Zwizek Sowiecki, nazywany czsto Imperium Za. Pojawia si wwczas nadzieja, e nadchodzce lata bd nie tylko okresem budowania demokracji i przemian go spodarczych, lecz take, a moe przede wszystkim, czasem wielkiej przemiany duchowej w skali zjednoczonego po la tach kontynentu. Odbudowanie zagubionej hierarchii war toci, powrt moralnoci do polityki, pojmowanie pastwa jako dobra wsplnego, odzyskujcej swoje chrzecija skie korzenie Europy - wszystko to wydawao si moliwe. Ale historia ostatnich pitnastu lat - polityczna, spoecz na, wreszcie, jeli mona uy tego okrelenia - duchowa historia Europy i Polski pokazuje raczej klsk tych na dziei. Powstaj nowe, nieprzekraczalne podziay, rosn mury - budowane tym razem, jak mwi papie - w ludzkich ser cach. Czy nasze nadzieje z pocztku lat 90. XX wieku byy zudne? Czy potrafilimy skorzysta z trudnego daru wolnoci? Czy Polacy w tamtych trudnych latach nie zachysnli si wolnoci? Zauwaamy postpujc ideologizacj wolnoci. Spo eczestwa byych krajw komunistycznych, poza niekt rymi przedstawicielami ich elit duchowych i intelektual nych, uwolnione od totalitaryzmu i imperialnej kontroli ze strony byego ZSRR, zachysny si wolnoci gospo darcz, obywatelsk, wolnoci sowa i wyznania, nie do strzegajc pocztkowo, e wolno rozumiana faszywie, moe sta si swym przeciwiestwem: wyzwalaniem na si, naduywaniem w tym celu prawa, naruszaniem norm oby czajowych. Dzisiaj rwnie czsto mamy do czynienia z le pojmo wan wolnoci. Niszczy to nas i ludzi, ktrzy nas otacza j. Nasza wolno nie moe ogranicza wolnoci innych, krzywdzi ich, a nawet niszczy. Warto przypomnie syn ne sowa filozofa, ksidza prof. Jzefa Tischnera z jego ksiki O nieszczsnym darze wolnoci", e straszna jest ta wolno. Nie wolno utosamia wolnoci z anarchi, 1 obraaniem uczu religijnych, rozpasaniem, relatywizmem moralnym. Bo wtedy to ju nie jest wolno. My, Polacy, mamy ogromne poczucie wolnoci, po kolenie midzywojenne kultywowao t ide, bo wol no przysza po 123 latach niewoli, a tak szybko j stracilimy. Od zarania naszej pastwowoci cigle odzyskiwali my wolno. Gdy koczya si II wojna wiatowa, nie zdawalimy sobie sprawy, e niewola sza przez wiat wita na przez miliony jako forma zbawienia. Czy z takiej okrojo nej wolnoci, a nawet ponownej niewoli, jak mwi niekt rzy, mona byo, wolno byo si cieszy? Mieszkacy Pomorza odczuli to szczeglnie. Byli na si wcielani do niemieckiego wojska, dostawali si do niewoli radzieckiej, z ktrej wraca co dziesity. Czy ten, co

KMR

mia szczcie i wrci, nie mia prawa cieszy si z wolno ci? Czy nie mia prawa z ca pasj wczy si w odbudo w tej ziemi? Polskiej ziemi? Oni czuli si ludmi wolnymi, bo tak chcieli i tak czuli. Czy wolno im to zabiera? Czy my, tutaj zgromadzeni 29 stycznia 2005 roku, jeste my wolni? Pytanie przewrotne, bo najpierw powinnimy okreli, o jak wolno w pytaniu chodzi. Obecny stan polityczny, to nic innego jak oglna zgoda spoeczna na tak, a nie inn demokracj; na rzdy suwerena, jakim jest nard. Ten stan powsta w wyniku wsplnej zgody na re zygnacj z penej wolnoci, na rzecz bezpieczestwa, ktre zapewnia pastwo. To nasza europejska mentalno, gdzie wolno okrela si jako ycie pod ochron prawa. Wik szo z nas nie czuje si ograniczona w swojej wolnoci, bo uwaamy, e tak jest lepiej, ni cakowita wolno, ktra musi z czasem przeksztaci si w anarchi. Czy my tutaj jestemy na tyle wolni, e potrafimy powiedzie co myli my, co uwaamy za suszne, nawet wbrew ogowi, ktry stanowi co suszne lub poprawne! Nie zawsze Moja wol no jest Twoj wolnoci. Za wiat czowieka, za jego przyszo odpowiedzial ny jest tylko czowiek. Czowiek nie ma wolnoci wy rzeczenia si tej odpowiedzialnoci, tak jak ojciec nie moe si zrzec odpowiedzialnoci za dziecko. To, e czo wiek tej odpowiedzialnoci nie podejmuje, niczego nie zmienia w tym, e to on jest za wiat odpowiedzialny. Dlatego odpowiedzialno jest dopiero podstaw, na ktrej pojawi si moe wolno, wolno, ktrej nie myli si ju z samowol. Kade odwoanie si do jakiej hierarchii wartoci jest ograniczeniem. Obecna Europa to wolno wyboru, midzy wielkimi zdobyczami reli gii, a wielkimi zdobyczami rozumu. Co czeka wolno w okresie globalizacji? Czy trzeba j na nowo zdefinio wa? A moe trzeba bdzie pj na due ustpstwa polegajce na ograniczeniu wolnoci w znaczeniu dzi siejszym, aby t now wolno ocali? Warto wic zakoczy to wystpienie pytaniami, ktre zawsze powinny nam towarzyszy: Czy czowiek moe by absolutnie wolnym? Czy mona y bez ogranicze, nie zwaajc na prawa? Gdzie koczy si, a gdzie zaczyna si wolno? Jak naley rozumie wolno czowieka i jego prawa do wolnoci? Czy yjemy w czasach wolnoci dla wszystkiego co ze i braku wolnoci dla dobra? Gdzie jest granica pomidzy wolnoci, prawami a obowizkami czowieka? Czy jestemy za wolnoci bez etyki, ktra depcze prawo drugiego czowieka? Czy istnieje granica pomidzy wolnoci, prawami, a obowizkami spoeczestwa wobec jednostki? Jak naley rozumie wolno spoeczestwa? Zadajc te pytania i szukajc na nie odpowiedzi nie zgubimy tej naczelnej ludzkiej wartoci, jak jest wolno. Bo wtedy wolno nie bdzie moliwoci czynienia, co si chce, lecz tego, co godziwe, zgodne z prawem i dobrem drugiego czowieka. Bdzie czynieniem rzeczy wzniosych i piknych.

ROMAN LANDOWSKI

BY POPATRZE NA TO MIASTO
Piosenka o Tczewie

Duga droga wioda z Trsova do Tczewa, przez stulecia wyboiste i krte, gdzie na szlaku bya jeszcze Derszewa i jej wzloty w latach trudu poczte. Gdy pochylisz si nad miasta losami poznasz jego dzieje - karta za kart, wtedy przyznasz, e najgorsze za nami i powicisz kad chwil, bo warto, (refren:) by popatrze na to miasto, ktre roso z wieku w wiek, przytulone wstg jasn tej najwikszej z naszych rzek. Z tego miasta wszdzie blisko do przyjaci z rnych stron, tu si zawsze tli ognisko, tu otwarty kady dom. Kiedy bdzisz po Starwce wokoo, w jej zauki zajrzysz dawne i nowe, gdy pokonisz si ju starym kocioom w kocu sidziesz gdzie w alejce parkowej. Ale gdy ci kiedy smutek ogarnie, albo najd smtne ale bez koca i naprawd ju poczujesz si marnie, zajmij miejsce, to z widokiem na soce, by popatrze na to miasto...

1 Wzgldny. Pogld filozoficzny, wedug ktrego wartoci logiczno-poznawcze (prawda, fasz), etyczne (dobro, zo) i estetycz ne oraz zwizane z nimi normy i oceny maj charakter wzgldny.

Przypis

Premierowe wykonanie piosenki z muzyk Mariusza Ma tuszewskiego z Poznania miao miejsce we wrzeniu 2004 roku w Tczewskim Domu Kultury podczas uroczystoci inauguracji roku szkolnego Zespou Szk Katolickich w Tczewie. Utwr wykona chr Gimnazjum Katolickiego.

PODSTAWY FUNKCJONOWANIA PRASY LOKALNEJ


Zmiany polityczno-ustrojowe, jakie dokonay si w Polsce po 1989 roku, rozpoczy proces transfor macji prasy polskiej, w tym rwnie proces po wstawania prasy sublokalnej. W Tczewie doprowadzio to do powoania rwnie duych wydawnictw, czego przy kadem moe by Wydawnictwo Pomorskie. Nastpia take liberalizacja przepisw prawnych. Od 1 stycznia 1989 roku zniesiono koncesyjny system zezwo le na podejmowanie dziaalnoci wydawniczej. Zlikwi dowano Gwny Urzd Kontroli Prasy, Publikacji i Wi dowisk, a w zwizku z tym od 6 czerwca 1990 roku zaprzestano cenzurowania rodkw masowej komuni kacji. Odstpiono rwnie od reglamentowania papieru i urynkowiono" jego ceny. 22 marca 1990 roku podjta zostaa ustawa o likwidacji Robotniczej Spdzielni Wy dawniczej Prasa - Ksika - Ruch". Funkcjonowanie lokalnej prasy zwizane byo z po wstaniem prywatnych podmiotw gospodarczych, two rzcych rynek potencjalnych dawcw i odbiorcw reklam,

Dotychczasowy zesp redakcyjny zosta uzupenio ny nowymi wsppracownikami. W efekcie pismo redago wali: Pawe i Piotr Babiscy, Czesaw Czyewski, Wojciech Kreft, Maria Radaszewska, Marian Sarnowski, Zbigniew Stochowicz i Wojciech Szramowski - ludzie ideowo zwi 3 zani z ruchem Solidarnoci" . Do maja 1990 roku czasopismo, bdce w zaoeniu miesicznikiem (nr 2, stycze 1990; nr 3, kwiecie 1990), uka zywao si nieregularnie. Czwarty numer z 20 maja 1990 roku sta si form przejciow, jeeli chodzi o czstotliwo ukazywania si, szat graficzn i profil pisma. Miesiczny cykl wydawniczy zastpiono cyklem tygodniowym. W artykule wstpnym powyszego numeru stwierdzo no: Do tej pory bylimy zwizani z Solidarnoci" [...]. W tej chwili pragniemy poszerzy nasz krg czytelnikw, dotrze do wszystkich rodowisk Tczewa i okolic [...]. Zrezygnowalimy z naszego podtytuu Wolne Sowo " po to, eby byo ono bardziej widoczne na amach naszej 4 gazety, ni w jej tytule . Od tego momentu tygodnik ukazy wa si na rynku prasowym Tczewa pod tytuem Gazeta Tczewska". Tak uksztatowana, speniaa funkcj informa cyjn i wychowawcz. Szczeglnie kadziono nacisk na

EWA ROGALSKA

Rynek prasowy w latach 1989-1995


bdcych rdem dochodw dla wydawcw prasowych 1 . Prasa staa si elementem gospodarki wolnorynkowej (podobnie jak i inne rodki masowego komunikowania), bo podporzdkowana zostaa ekonomicznym prawom po pytu i poday - zorientowanym na zysk, konieczny do przetrwania. Spowodowao to gwatowny rozwj nowych inicjatyw wydawniczych, jak i zalegalizowanie dziaalnoci redakcji i tytuw ukazujcych si w drugim obiegu wy dawniczym 2 . Impulsem do powstania wielu lokalnych tytuw pra sowych bya dziaalno Komitetw Obywatelskich. W Tczewie punktem wyjcia dla rozwoju tej prasy staa si, ukazujca si tu od 1982 roku w drugim obiegu wy dawniczym Gazeta Tczewska". Z ni wanie wsppraco wa utworzony w lipcu 1989 roku Komitet Obywatelski. Pismo byo wic w omawianym okresie (1989-1990) ele mentem integrujcym poczynania rodowiska i forum pre zentacji samorzdowych programw wyborczych. kwesti odpowiedzialnoci mieszkacw za miasto i naj blisze otoczenie oraz zwracano uwag na zadania moliwe do realizacji przez miejscowe spoeczestwo5. Wydawc pisma bya Spka Cywilna Gazeta Tczew ska" w osobach wacicieli gazety - Czesawa Czyew skiego i Wojciecha Krefta (zarejestrowana w padzierniku 1989 r). Od 1991 roku edytorem Gazety Tczewskiej", a z cza sem i innych tygodnikw lokalnych, stao si Wydawnic two Pomorskie w Tczewie. Siedziba redakcji miecia si pocztkowo przy ulicy Podmurnej, nastpnie Dbrowskie go, Lipowej, a od 1 lutego 1993 roku zaja pomieszczenia w budynku przy ulicy aziennej. W latach 1989-1995 na stpiy zmiany personalne zespou redakcyjnego. Oprcz wymienionych wczeniej osb, przez duszy czas wsp pracowali z Gazet Tczewsk", penic funkcje redakto rw, m.in.: Irena Szypura, Magdalena Musia, Irena Jedwabska, Anna Gniewkowska, Boena Kasprowicz (od 1995 r. red. nacz. Panoramy Miasta") i wiele innych osb wsp pracujcych z pismem nieregularnie. Opracowaniem ko lumny sportowej zajmowa si Zenon Drewa - z wykszta cenia nauczyciel wychowania fizycznego. W ostatnim czasie z tygodnikiem zwizaa si Joanna Sml (od 1995 r.). Efektem podziau pracy w redakcji w 1995 roku byo powstanie trzech dziaw: spoecznego (kier. Magorzata Kupper-Mykowska), gospodarczego (kier. Urszula Niewia rowska) i sportowego. Zmiany nastpoway rwnie na stanowisku redak tora naczelnego. Okresowo by nim Czesaw Czyewski (p.o. red. nacz.), Wojciech Kreft, Irena Jedwabska (red. pro wadzcy), a chyba najduej Magorzata Kupper. Od maja 1995 roku redaktorem naczelnym Gazety Tczewskiej" i jed noczenie Wydawnictwa Pomorskiego zosta Krzysztof

OBRAZ RYNKU PRASOWEGO W TCZEWIE


grudniu 1989 roku ukaza si pierwszy legalny numer Gazety Tczewskiej - Wolnego Sowa" (podtytu: Pismo Ziemi Tczewskiej), stanowi cy kontynuacj wydawnictw podziemnych. Pismo o cha rakterze informacyjno-publicystycznym, przeznaczone dla mieszkacw Tczewa i okolic, propagowao idee demokra cji, samorzdnoci i przedsibiorczoci w rejonie tczew skim. Wydawc bya Spka Cywilna Gazeta Tczewska" oraz Midzyzakadowa Komisja Koordynacyjna NSZZ So lidarno" w Tczewie.

Myjkowski (polonista, absolwent Uniwersytetu Mikoaja Kopernika w Toruniu), ktry ju wczeniej, bo od lutego do grudnia 1993 roku sprawowa t funkcj. Przedtem wsp pracowa z tygodnikiem Wybrzee", Dziennikiem Batyc 6 kim" i Gazet Gdask"- . Rozpowszechnianie Gazety Tczewskiej" odbywa si drog prenumeraty, sprzeday ulicznej poprzez tzw. gaze ciarzy", a take w sieci sklepw detalicznych. W grudniu 1990 roku na lokalnym rynku prasowym pojawio si tczewskie pismo spoeczne pt. U w a g a " . Zgodnie z zamierzeniem redakcji miao ono uzupenia treci ukazujcych si dotychczas: Gazety Tczewskiej" 7 i Kociewskiego Magazynu Regionalnego" . Nowe czasopismo o charakterze publicystycznym ad resowano do mieszkacw Tczewa. Do 1991 roku wydano cznie siedem numerw Uwagi" w nakadzie od 2500 do 8 3000 egzemplarzy . W zaoeniu periodyk mia si ukazywa jako dwutygodnik, ale z powodw organizacyjno-technicz nych redakcji nie udao si utrzyma zaplanowanej czstotli woci. W zwizku z tym pismo pojawiao si nieregularnie na rynku. Redagowane byo przez kolegium w skadzie: Roman Landowski (red. naczelny), Jzef Golicki, Romuald Wentowski, Jzef Zikowski i Wadysaw Szymaski. Czasopismo wydawaa Tczewska Oficyna Wydawni cza Uwaga", stanowica spk cywiln (prezes Jzef Go licki), zarejestrowan 20 wrzenia 1990 roku w ewidencji dziaalnoci gospodarczej Urzdu Miejskiego w Tczewie. W skad spki wchodzio dwunastu udziaowcw oraz Tczewski Dom Kultury, w imieniu ktrego dziaaa jego sek cja wydawnicza pod nazw Kociewski Kantor Edytor ski (dotowany z budetu miasta). Zgodnie z umow za wart 5 wrzenia 1990 roku, wanie Kociewski Kantor Edytorski mia zapewni spce obsug redakcyjn i or ganizacyjno-techniczn (udostpniano pomieszczenia, te lefon, urzdzenia biurowe), w zamian za 2/14 udziau w zy skach. Spka zyskw nie wypracowaa, poniewa pismo nie przynosio korzyci finansowych. W zwizku z tak sformuowanymi warunkami udziau Kociewskiego Kantoru Edytorskiego, pod jego adresem kierowano zarzuty, e materialnie wspiera spk, a zgodnie z umow mia pobiera od niej zysk. Zarzuty pogbia dodat kowo fakt, i kilka osb zasiadao w kolegiach obu jednostek wydawniczych. Zgodnie z wyjanieniami redakcji, ktre zo stay zamieszczone w ostatnim numerze czasopisma, Uwa ga" redagowana bya spoecznie, a redakcja nie wypacaa w ogle honorariw autorskich. Jedynie penica obowizki sekretarza redakcji - Danuta Stelmach pracowaa etatowo, korzystajc z funduszu interwencyjnego Rejonowego Biura Pracy. W rezultacie pismo przestao si ukazywa, chocia redakcja zapowiadaa ustalenie nowych warunkw wsp pracy spki z Tczewskim Domem Kultury'9. Kolejn inicjatyw wydawnicz podj Jzef Golicki, ktrej efektem byo pojawienie si 6 wrzenia 1991 roku Gazety Reklamowej". Byo to pismo promocyjno-rekla mowe rozpowszechniane bezpatnie. Adresowano je do mieszkacw: Tczewa, Starogardu Gdaskiego, Gniewa, Pruszcza Gdaskiego, Pelplina i Gdaska (tutaj rozpo-

wszechniane w niewielkich ilociach). Ukazywao si jako tygodnik, a dopiero od 24 maja 1995 roku przeksztacone zostao w dwutygodnik i z tak czstotliwoci wychodzi do chwili obecnej. Gazeta Reklamowa" docieraa do od biorcw pocztkowo za porednictwem kioskw Ruchu", a pniej wykorzystywano sie najwikszych sklepw sa moobsugowych. Ukazywaa si w nakadzie od 5000 do 10 7000 egzemplarzy . W roku 1993 pojawiy si kolejne czasopisma. Oferta prasowa Tczewa zostaje wzbogacona o: Dziennik Pomor ski", Panoram Miasta", Panoram Tczewa i okolic" oraz Kociewie" - now kolumn Dziennika Batyckiego". Spo rd prezentowanych periodykw tylko Panorama Tczewa i okolic" stanowia krtkotrwa inicjatyw wydawnicz. Pozostae czasopisma kontynuowane s nadal. Pierwszy z wymienionych tytuw, Dziennik Pomor ski", obejmowa swoim zasigiem najwiksze terytorium, a mianowicie wojewdztwa: gdaskie, elblskie i toru skie. Wydawany od 9 kwietnia 1993 roku, stanowi wspl n wkadk do tygodnikw lokalnych, ktrych edytorem byo Wydawnictwo Pomorskie w Tczewie. Nowy dodatek publicystyczno-informacyjny koncentrowa si na proble matyce zwizanej z regionem pomorskim. Jego zawarto to: reportae, felietony, artykuy publicystyczne, wywiady i ciekawostki dotyczce rnych dziedzin ycia. Redakcja oferowaa dodatkowo najtasz i najefektywniejsz ofert promocyjn dla wszystkich potencjalnych reklamodawcw, proponujc konkurencyjne ceny". Wedug informacji zamieszczonej pod winiet tytuo w, Dziennik Pomorski" ukazywa si w nakadzie 85000 egzemplarzy (pocztkowo 100000 egz. ). Z czasem zwik szy rwnie swoj objto do 10 kolumn, oznaczanych cyframi rzymskimi. Odmienny charakter posiadaa Panorama Miasta - Bezpatny Biuletyn Informacyjny Samorzdu Miasta Tczewa", ktry powoano, decyzj Rady Miejskiej z dnia 24 czerwca 1993 roku. Od trzeciego sierpnia pismo poja wiao, si na rynku prasowym w odstpach tygodniowych, chocia nie zawsze udawao si redakcji utrzyma przewi dziany cykl wydawniczy. Koszty redagowania i wydawa nia byy pokrywane ze rodkw przeznaczonych w bude cie miasta na informacje prasowe. Pocztkowo Panoram Miasta" redagowano w Tczewskim Domu Kultury, a od stycznia 1994 roku funkcj wydawcy przeja Miejska Bi blioteka Publiczna im. Aleksandra Skulteta w Tczewie. Biuletyn przekazywa informacje i komentarze o dziaal noci Rady Miejskiej, a take mia za zadanie upowszech nianie idei samorzdnoci 12 . Na amach pisma drukowano nowe uchway, zarzdzenia, uzasadnienia i obwieszczenia Zarzdu Miasta, podawano informacje o przetargach miej skich, imprezach kulturalnych i turystycznych, prezento wano sylwetki radnych oraz sygnalizowano wiele aktual nych problemw Tczewa. W zwizku z tak pojtymi zadaniami, czasopismo penio funkcj swoistego dzien nika ustaw" dla Tczewa oraz kroniki miasta" - poprzez rejestrowanie istotnych wydarze w yciu spoeczestwa tczewskiego.

28 wrzenia 1995 roku redaktorem naczelnym Panora my Miasta" zostaa Boena Kasprowicz, z ktr wsppra cowa Tomasz Tukalski. Poprzednio funkcj t sprawowa li: Roman Bojanowski, Tomasz Tukalski (red. prowadzcy) i Tatiana Baczyska. Pod koniec 1995 roku siedziba redakcji zostaa przenie siona z biblioteki do Urzdu Miejskiego (Referat Promocji i Rozwoju Miasta) w Tczewie. Biuletyn Informacyjny ukazywa si w nakadzie 3000 egzemplarzy. Jedynie wydania specjalne (np. na Boe Narodzenie i wita Wielkanocne) osigay wysoko 13 5000 egzemplarzy . Rynek prasy sublokalnej uzupeniao jeszcze jedno cza sopismo o charakterze informacyjno-publicystycznym. Bya to Panorama Tczewa", ktra ukazywaa si od 5 sierp nia 1993 roku do 20 padziernika 1994. Tygodnik adresowano pocztkowo do mieszkacw Tczewa, ale z czasem rozszerzono jego zasig oddziaywa nia do takich miejscowoci jak: Gniew, Pelplin, Starogard Gdaski, Skarszewy, Pruszcz Gd. i Pszczki (poud.-wsch. cz woj. gdaskiego). Konsekwentnie uzupeniono rw nie tytu pisma, ktry od sierpnia 1994 roku brzmia Pa norama Tczewa i okolic". Wydawc tygodnika zostaa Pra sa Kociewska" (Dom Kultury Kolejarza, ul. 1 Maja 4), a nastpnie Artpol" sp. z o.o. - firma specjalizujca si w marketingu (al. Solidarnoci 19, hotel Carina"). Wyranie okrelono rwnie zasady redagowania Pa noramy Tczewa". Pierwsz z nich bya ...otwarto - na wszelkie problemy i konflikty [...], opinie oraz wnioski, ale i pochway. Bez wzgldu kto je wygasza i jak grup spoeczn czy polityczn reprezentuje14. Drugim zadaniem bya rejestracja wszystkich istotnych wydarze w yciu spoecznoci lokalnej - w formie gwnie reportay. Pierwszym redaktorem naczelnym pisma zosta To masz Tukalski, nastpnie Marzena Tukalska i Krzysz tof Anto-Pasternak. Zesp redakcyjny obejmowa oko o 15 osb. Pocztkowo nakad tygodnika wynosi przeszo 3000 egzemplarzy (zwroty w granicach 50%). W maju 1994 roku nastpi jego spadek do 1200, a ju w czerwcu do 800 egz. Finanse pochodzce ze sprzeday pisma nie pokryway nawet kosztw jego wydawania. W padzierniku 1994 roku Panorama Tczewa i okolic" znikna z tczewskiego rynku prasowego. Pomimo rozwoju lokalnego rynku prasowego, Tczew by rwnie punktem zainteresowania ze strony wydaw cw gazet wojewdzkich. Wyrazem walki o czytelnika by system mutacji terenowych Dziennika Batyckiego", po siadajcych odpowiednio sprofilowan zawarto infor macyjn (wydania mutacyjne dla: Gdaska, Gdyni, Sopo tu, Kaszub, Elblga i Kociewia) 15 .
5

29 listopada 1993 roku ukazaa si po raz pierwszy na amach Dziennika Batyckiego",nowa kolumna pt. Kociewie", ktra informowaa czytelnikw o biecych wy darzeniach regionu kociewskiego. W Tczewie - Wydanie Kociewskie redagowane byo przez zesp w skadzie: To masz Tukalski (kierownik), Jzef Zikowski, Andrzej Sar nowski (sport) i Przemysaw widerski (fotograf). Do sta ych wsppracownikw Wydania Kociewskiego nalea Roman Landowski - autor cyklu artykuw pt. Kociew skie zapiski" i Kociewskie sensacje sprzed lat". Naj waniejsze dla rejonu wydarzenia sygnalizowano na pierwszej stronie Dziennika Batyckiego". Redakcj oddziau tczewskiego zlokalizowano w Domu Kultury Kolejarza w Tczewie. Za incydent wydawniczy w skali prasy sublokalnej Tcze wa mona uwaa miesicznik Angielski dla Ciebie" (sty cze 1994 r.). Pismo o charakterze edukacyjnym zaopatrzone zostao w liczne wiczenia, rozmwki i rysunki, ktre miay uatwia nauk jzyka obcego. Spka cywilna Madax" (Ro man Makowski i Waldemar Dobosz) wydaa jednak tylko cztery numery czasopisma o objtoci okoo 30 stron, po 16 czym inicjatywa wydawnicza upada . Prasa lokalna Tczewa wydawana w latach 1989-1995 GAZETA TCZEWSKA, tygodnik informacyjno-publicystyczny, ukazuje si od 13.12.1982; KOCIEWSKI MAGAZYN REGIONALNY, kwartalnik popularnonaukowy, ukazywa si od 1986-1992, ponownie od 1995 roku; UWAGA (TCZEWSKIE PISMO SPOECZNE), dwu tygodnik publicystyczny, ukazywa si od grudnia 1990 do jesieni 1991; GAZETA REKLAMOWA, tygodnik, ukazuje si od 24.03.1995; jako dwutygodnik promocyjno-reklamowy od 6.09.1991; DZIENNIK POMORSKI, tygodnik informacyjno-publicystyczny, ukazuje si od 9.04.1993; PANORAMA MIASTA - BIULETYN INFORMACYJ NY SAMORZDU MIASTA TCZEWA, tygodnik, infor mator, ukazuje si od 3.08.1993; PANORAMA TCZEWA I OKOLIC, tygodnik informacyjno-publicystyczny, ukazywao si od 5.08.1993 do 20.10.1994; KOCIEWIE (staa kolumna Dziennika Batyckiego"), dziennik informacyjno-publicystyczny, ukazuje si od 29.11.1993; ANGIELSKI DLA CIEBIE, miesicznik, pismo eduka cyjne, ukazywao si stycze-kwiecie 1994; rdo: Obliczenia wasne. Dziennik Pomorski'' nr 0 Wiosenz ny 12 9.04.1993. Panorama Miasta. Biuletyn Infor macyjny", nr 1 z 3.08.1993. 13 Dane uzyskane przez autork w Miej skiej Bibliotece Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie (z 8.02.1996 r). 14 Panorama Tczewa", nr 1 z 5.08.1993. 15 W. Pepliski, Gdaskie i pomorskie media w pitym roku transformacji [w:] Piciolecie transjormacji mediw (19891994), Warszawa 1995, s. 282. 16 Rozmowa przeprowadzona przez autor k z wydawc pisma Angielski dla Ciebie" - Romanem Makowskim (z 25.01.1996 r.).
11

Przypisy
J. Baszkowski, Prasa lokalna i sa morzdowa [w:] Pomorze Gdaskie - powrt demokracji lokalnej 19901994, praca zbir, pod red. W. Toczy skiego, P. Szubarczyka, G. Grzelaka, Gdask 1994, s. 122. 2 B. Koodziejczyk, Polski rynek wydaw niczy - nowe tendencje, Spoeczestwo Otwarte", nr 6-7 z 1992. 3 Drodzy czytelnicy, Gazeta Tczewska", nr 1, XII 1989. 4 Drodzy czytelnicy, Gazeta Tczewska", nr 4 z 20 V 1990.
1

W. Szramowski, Ujawni podejmowa ne decyzje, Gazeta Tczewska", nr 22 z 30 IX 1990. 6 Nowy naczelny GT", Gazeta Tczew ska", nr 1 z 8 I 1993. 7 Drodzy czytelnicy, Uwaga", nr 1-2 z XII 1990. 8 Rozmowa przeprowadzona przez au tork z redaktorem naczelnym Uwagi" - Romanem Landowskim (z 13 IX 1995 r.). 9 Redakcja wyjania, Uwaga", nr 7-8, jesie 1991. 10 Rozmowa przeprowadzona przez au tork z wydawc Gazety Reklamowej" - Jzefem Golickim (z 30 I 1996 r).

tym roku obchodzimy 85. rocznic powrotu Tczewa, Starogardu, caego Kociewia i innych czci Pomorza do Polski. Znamy doskonale ten proces wczenia naszych stron do Polski przez wojska Frontu Pomor skiego pod dowdztwem gen. Jzefa Hallera. S to pniejsze wydarzenia, ktre byy konsekwencj wyda rze, decyzji podjtych kilka miesicy wczeniej na kongresie pokojowym w Wersalu. 11 listopada 1918 roku podpisano rozejm zawieszajcy dziaania wojenne na frontach I wojny wiatowej. Powstao pastwo polskie, wwczas jeszcze bez Wielkopolski, lska i Pomorza, a wic bez ziem zagarnitych przez Prusy w kocu XVIII wieku. W grudniu 1918 roku wybucho powstanie wielkopolskie -jedyne w dziejach Polski zakoczo ne sukcesem. Dziaacze pomorscy chcieli rwnie wywoa powstanie na naszej pomorskiej ziemi, chcc poczenia tego powstania z wielkopolskim. Jednak Naczelna Rada Ludowa, ktra penia rol przywdcz (bya niejako na miastk polskich wadz), nie chciaa wybuchu walk na Pomorzu. Obawiaa si o los powstania w Wielkopolsce, bo rozszerzenie dziaa na Pomorze mogo spowodowa jego upadek. Na Pomorzu do powstania wic nie doszo, a w Wiel kopolsce zakoczyo si sukcesem. Oczekiwano wic na powrt Pomorza do Polski w wyniku jak sdzono pozytyw nych dla Pomorzan - Polakw rozstrzygni podjtych w Wersalu na kongresie pokojowym. Kongres pokojowy w Wersalu mia za zadanie zapewni ad w rodzcej si po dziaaniach wojennych Europie. Na miejscu trzech wielonarodowociowych monarchii - Niemiec, Austro-Wgier i Rosji - powstao wiele pastw. Po przegranej przez pastwa centralne wojnie, na europejskiej mapie pojawia si Polska po 123 latach absencji. Jednak nie wszystkie jej ziemie sprzed rozbiorw z lat 1772,1793 i 1795 powrciy do Macierzy. Midzy innymi nie wrcio do Polski Pomorze z Gdaskiem, Tczewem, Starogardem i innymi miastami i wioskami pomorskimi. Ich sytuacj miay zaj si pastwa zgromadzone na konferencji pokojowej w Wersalu w 1919 roku. Konferencja rozpocza si w 18 stycznia 1919 roku. Wielokrotnie omawiano ksztat przyszych granic Polski. Decydujcy gos w tej sprawie mieli premierzy Wielkiej Brytanii - Lloyd George, Francji - Clemenceau i prezydent USA Woodrow Wilson. Polityka kadego z mocarstw miaa inne cele.

KRZYSZTOF KORDA

Sprawa Gdaska na Konferencji Pokojowej w Wersalu w 1919 TOKU i jej echa w prasie pomorskiej
poniszej pracy skupiem si na przedstawie niu sprawy Gdaska na konferencji w Wersalu na podstawie wiadomoci zamieszczonych na amach prasy pomorskiej i literatury. Czytelnik mgby za da pytanie dlaczego rozpatruj Gdask, a dlaczego nie spraw Kociewia, bd osobno Tczewa lub Starogardu itd. Decydowano tam nie tylko o sprawie polskiej, nie byo czasu i nie byo konieczne aby zajmowa si takimi szcze gami. Rozmawiano o caym Pomorzu. Rozpatrujc t kwe sti skupiono si szczegowiej tylko na sprawie Gdaska. Komu je przyzna? - zadawali pytania politycy europejscy. Sprawa ta poruszaa bardzo ludno pomorsk - Kociewiakw, Kaszubw i innych, zarwno polskich jak i niemieckich, katolikw, ewangelikw i ydw. O sprawie Gdaska infor mowaa wczesna prasa pomorska, a take prasa polska i nie miecka poza Pomorzem oraz prasa europejska. Chcc przedstawi echa" z Wersalu, relacje z obrad w prasie polskiej i niemieckiej wychodzcej na Pomorzu, opar em si na wychodzcym w Pelplinie, szeroko docierajcym do Polakw Pielgrzymie". Relacje z konferencji pokojowej z gazet niemieckich z Pomorza czerpaem z literatury. Georges Clemenceau w opublikowanym na amach pra sy licie do hrabiego Maurycego Zamoyskiego zwizane go z obozem narodowym (w czasie konferencji w Wersalu by wiceprezesem Komitetu Narodowego Polskiego w Pa ryu, a prezesem by Roman Dwowski) stwierdzi, e Fran cja nie cofnie si przed niczym, by wskrzesi woln Pol sk zgodnie z jej aspiracjami narodowymi i w ramach jej granic historycznych1. W sprawie Gdaska opinia publicz na w tym kraju zajmowaa stanowisko bardziej jednoznacz ne ni dyplomacja pastwa, ktra gwarantowaa tylko ogl nie wolny dostp do morza", nie wspominajc i chodzi o port w Gdasku. Po zwycistwie Rewolucji Padzierniko wej w Rosji, dyplomaci francuscy przekonali si, e przysza Polska musi by bardzo silna2, a take silnym francuskim sojusznikiem midzy Rosj a Niemcami. Marszaek Foch 2 li stopada 1918 roku podczas posiedzenia Najwyszej Rady Wojennej zaproponowa, aby ewakuujce si wojska nie mieckie opuciy cay obszar Polski w jej granicach sprzed pierwszego rozbioru, cznie z Gdaskiem. Projekt ten spo tka si ze sprzeciwem brytyjskiego ministra Balfoura, ktry uwaa, i naley dyskusj nad przyszymi granicami Polski 3 odoy do kongresu pokojowego . Francuzi uwaali, e Gdask jest naturalnym portem Polski i powinien do niej nalee. Mwi o tym memoria francuski z 20 grudnia 1918 roku. Jednak zaznaczali, e moe si przydarzy, i z Gdaska utworzy si wolne miasto przyczone do Niemiec. Polacy mieli w nim mie pen wasno dokw, portu, dworcw4. Stosunek USA do Polski by powszechnie znany z ogo szonego w styczniu 1918 roku ordzia prezydenta Wilso na, ktry zapowiada w 13 punkcie utworzenie Polski wraz ze swobodnym dostpem do morza. Polacy byli przekona ni, e oznacza to, i uzyskaj swobodny dostp do morza poprzez port w Gdasku. Inaczej 13 pkt Ordzia Wilsona

rozumieli Niemcy. W dniu 24 padziernika 1918 roku mini ster Solf powiedzia, i oddanie Polsce Gdaska przeczyo by zasadzie pokoju sprawiedliwego, ktry powinien zapewni ziemie etnicznie polskie 5 . Angielski minister spraw zagranicznych Arthur Balfour uwaa w 1917 roku, e Gdask powinien pozosta w r kach niemieckich. Pocztkowo by zdania, i lepszym rozwi zaniem byoby przyznanie autonomii Polsce w ramach Imperium Rosyjskiego. Te plany przekrelia Rewolucja Pa dziernikowa i niepodlegociowy zryw narodu polskiego. Mimo to, od koca 1918 roku Foreign Office (Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii) by zdania, i przy znanie Gdaska Polsce byoby bdem, gdy w przyszoci Niemcy bd dy do rewizji tych granic. Miaa na to wpyw niemiecka prasa Gdaska i pomorska. Zainteresowanie jej tym zagadnieniem spowodowao, i Foreign Office przy znawao Polsce prawo do Grnego lska. Skorygowao swj pogld na to terytorium w czerwcu 1919 roku6. W trakcie obrad w Wersalu rozwaano kilka koncepcji w sprawie Gdaska - oddanie go pod suwerenno Pol ski, przyznanie jej na wasno urzdze portowych lub kontroli nad kolejami i drogami wodnymi w Gdasku. Pre mier Wielkiej Brytanii Lloyd George by przeciwny suwe rennoci Polski nad Gdaskiem7. Polityk brytyjsk w spra wie Gdaska i polskiego dostpu do morza w 1919 roku najlepiej charakteryzuje wypowied Balfoura, ktry mwi: w Wersalu przyrzeklimy dostp do morza; bylimy jednak zbyt rozsdni i zbyt ostroni, aby obiecywa choby kawa ek brzegu morskiego. Oznaczao to, i Brytyjczycy byli prze ciwni nie tylko przyznaniu Polsce Gdaska, ale rwnie bez poredniego dostpu do morza, chcieli aby Polska miaa dostp do morza przez swobodn eglug wzdu Wisy8. Polska miaaby mie port rzeczno-morski w dolnym biegu Wisy, by moe mia on si znajdowa w Tczewie. Wielka Brytania zabiegaa, by granica midzy Polsk a Niemcami bya wyznaczona na podstawie etnicznej. Wy jtek mia nastpi w sprawie Gdaska. Mia on by zare zerwowany dla Niemiec9. Lloyd George krytycznie by usto sunkowany do wyprawy zbrojnej na Rosj Radzieck planowanej przez Francj. Podziela w tej kwestii pogld Wilsona, by zaczeka z t decyzj do ustalenia zasad poli 10 tyki wobec bolszewizmu . Sprawa Gdaska bya czstk konferencji pokojowej, ktra zajmowaa si nie tylko sprawami polskimi, ale euro pejskimi i oglnowiatowymi. Problem Gdaska zaleny by od wielu czynnikw. Najwaniejsze z nich to stosunek Konferencji Pokojowej do Rosji Radzieckiej i zwizanym z ni niebezpieczestwem bolszewizmu, interesami ekono micznymi koalicji zwyciskiej na wschodzie, stosunek do pokonanych Niemiec, wzajemny stopie nacisku ze strony Niemiec i inne". Sprawa Gdaska przedstawiaa si korzyst nie na arenie midzynarodowej w kocu 1918 i na pocztku 1919 roku. Marszaek Foch w pimie do Rady Najwyszej z 12 stycznia 1919 roku przedstawi swoje stanowisko w spra wie zorganizowania, zabezpieczenia transportu polskiej armii by przej lini kolejow Gdask - Toru. Akcja ta miaa by przeprowadzona w celu zapewnienia ochrony przed bolsze wikami. Zabiera gos w tej sprawie na posiedzeniach Rady 12 Dziesiciu kilkakrotnie jeszcze w lutym . Delegacja amerykaska zadaa w dniu 21 stycznia 1919 roku bezwarunkowego dostpu Polski do morza, a w rapor cie z 25 lutego uznaa za konieczne przyczenie Gdaska do

Polski. Eksperci amerykascy sdzili, e bdzie to najlep szym rozwizaniem 13 . Po przemwieniu Wilsona w dniu 21 stycznia Rada Najwysza powzia postanowienie, aby w tej sprawie wszelkie kroki podejmowa po ustaleniu de cyzji w sprawie bolszewickiej. Propozycje amerykaskie z 25 lutego przewidyway wykrelenie granic polsko-niemieckich w oparciu o kryterium etniczne. Zawarto take wwczas, e Polska powinna otrzyma bezpieczny dostp do morza i Gdask powinien nalee do Polski14. Amerykanie zawarli swj program w raporcie komisji ekspertw amerykaskich pod kierunkiem pukownika House'a z 21 stycznia 1919 roku. Dotyczy on take Polski. W sprawie polskich granic na zachodzie pokrywa si z za leceniami francuskimi. W sprawie Gdaska zawarto w nim, e powinien by przyznany Polsce. Komisja do Spraw Polski (nazywana take Komisj Cambona - od nazwiska przewodniczcego podkomisji do spraw polskich na konferencji - dyplomaty francuskiego M e s a Martina Cambona) w raporcie z 7, 9 i 12 marca 1919 roku przyznaa Polsce port gdaski i lini kolejow War szawa - Mawa - Malbork - Gdask. Premier brytyjski Lloyd George sprzeciwi si temu na posiedzeniu Rady Dziesiciu 19 marca 1919 roku. Kwestionowa przyzna nie Gdaska jako sprzeczne z zasadami Wilsona. Jed nak w obronie stanowiska komisji stan sam Wilson oraz Francuzi. Nastpnie raport przesano do komisji raz jeszcze. Dnia 20 marca zosta rozpatrzony ponownie. Uchwaa komisji brzmiaa tak samo jak poprzednio 15 . Pre mier Wielkiej Brytanii w dniu 22 marca na posiedzeniu Rady Czterech wyrazi swoj dezaprobat dla tego projektu. Wia domoci o kryzysie w sprawie granic polsko-niemieckich przenikny do prasy francuskiej. Ta zaatakowaa George'a za przewlekanie sprawy, co w konsekwencji miao sprzyja Niemcom i bolszewikom16. Dnia 25 marca powoano w miejsce Rady Dziesiciu - Rad Piciu (Wielka Brytania, USA, Francja, Wochy, Japonia). Decydujcy gos miaa Wielka Trjka (Lloyd Geo rge, Clemenceau, Wilson). Lloyd George podkrela, e Po lacy nie maj zmysu organizacyjnego. Niepochlebnie wy raa si o polskim premierze. Uwaa, e aby zapewni ad w Europie naley zapewni trway pokj. Naley da Niem com do podpisania surowe, ale sprawiedliwe warunki" 17 . Trudna sytuacja w Europie (bolszewizm w Rosji, rewolucja na Wgrzech) miaa wpyw na postpowanie w sprawie Niemiec. cile ze spraw Gdaska na konferencji w Wersalu wie si sprawa transportu wojsk Hallera z Francji do Pol ski (w celu wzmocnienia si przed ewentualnym atakiem ze strony bolszewikw). Miay one wyldowa w gdaskim porcie. W sprawie transportu wojsk Hallera przez Gdask, Niemcy dostrzegli niebezpieczestwo jego utraty, obawiali si, i wojska Hallera po prostu opanuj Gdask, dokonaj aneksji jego do Polski. Dnia 26 i 27 lutego delegacja niemiec ka podczas rokowa ustnie oraz w nocie do aliantw podja kroki w celu sparaliowania projektu transportu wojsk pol skich przez Gdask. Opr niemiecki przybra na sile. Na rce delegacji niemieckiej protest zoya Niemiecka Rada Ludo wa w Gdasku. Wyraano obawy przed rewolt. Sprawa trans portu wojsk polskich przez Gdask trafia 19 marca 1919 roku pod obrady. Alianci odrzucili protest Niemiec18. Wobec opu blikowania przez pras niemieck rzekomej wypowiedzi Pa derewskiego - mia on powiedzie w Gdasku: gdy polskie

dywizje z Francji i Woch stan w Gdasku natenczas zo stan Gdask i cae Prusy Zachodnie polskie19 - i sprzy jajcej bolszewizmowi sytuacji w Niemczech, alianci zgo dzili si 4 kwietnia na transport wojsk Hallera inn drog, mimo i uwaali nadal, e transport wojsk Hallera drog wodn przez Gdask jest zgodny z art. XVI rozejmu20 z 1918 roku. We Francji koa rzdowe zapewniay, e ugoda ta zrobia wraenie ustpstwa na rzecz Niemiec 21 . W dniu 22 kwietnia 1919 roku prezydent Wilson przed stawi 10 punktw (projekt), w ktrym przychyla si do pomysu Wolnego Miasta Gdaska. Premier Paderewski w rozmowie 24 kwietnia 1919 roku z czonkiem komisji opra cowujcej traktat mia uzna propozycje mocarstw za zaa twienie sprawy, domaga si jednak uznania postulatw Pol ski. Dotyczyy one wasnoci dokw w ujciu Wisy i poza granicami miasta, wzmocnienia wpyww polskich w Gda sku przez rozbrojenie Niemiec, wzgldnie ochron przed ewen tualnymi napadami niemieckimi bd przez mocarstwa za chodnie lub pozostawienie zaogi polskiej w Gdasku. Rada Czterech zgodzia si tylko na przyznanie Polsce prawa roz budowy portu gdaskiego i poinformowaa, e mandat ochro ny ludnoci przed napadami bdzie posiadaa Liga Naro dw22. Delegacja niemiecka po otrzymaniu projektu traktatu zaatakowaa go tylko w kwestii dotyczcej granic Polski. Chcieli pozostawienia Gdaska przy Niemczech. Jak wida w trakcie obrad konferencji pogld na spra w Gdaska prezydenta Wilsona uleg zmianie. Wyrazi zgod na propozycj Lloyda George'a uczyni z Gdaska wolny port, pozostawiajc Polakw w Polsce, a Niem cw w Niemczech. Nie wiadomo, jakie czynniki spowodo way zmian decyzji amerykaskiego prezydenta. Wedle sw przedstawiciela amerykaskiego - Mezesa, Wilson wyrazi na to zgod, bo pokrywao si to z jego propozycj w sprawie rozwizania konfliktu wosko-jugosowiaskie-' go. Pomys prezydenta USA w tej sprawie mwi o utwo rzeniu nad Morzem Adriatyckim wolnego miasta dla roz wizania sporu o miasto Fiume (Rieka). Gdyby Gdask trafi w rce polskie, analogicznie Fiume naleaoby przekaza Wochom. Dlatego zgodzi si na propozycj Lloyda George'a - utworzenie Wolnego Miasta Gdaska 23 . Wychodzcy od 1869 roku w Pelplinie Pielgrzym" (cza sopismo polskie, docierajce gwnie na ziemie wczesnej katolickiej diecezji chemiskiej obejmujcej praktycznie cae Pomorze w wczesnym rozumieniu tego sowa od pnoc nych ziem kaszubskich - Wadysawowa, przez Gdask i na stpnie Kociewie a po Toru), informowa o postpach konferencji we Francji. Wydawnictwo to szczeglnie zainteresowane byo (z oczywistych wzgldw) przynale noci do Polski ziem pomorskich. W informacjach z obrad pokojowych wielokrotnie przybliano spraw Gdaska. Informacje dotyczce ziem polskich zawarto po raz pierwszy w numerze z 6 lutego 1919 roku. Pielgrzym" przy toczy wwczas wypowied generaa Berthelota, naczelni ka misji wysanej przez Czwrporozumienie 24 do Polski. Ge nera powiedzia wwczas, i Polska otrzyma Gdask 2 5 . W kocu lutego gazeta przytoczya wypowied Lloyda George'a, i Anglia poprze polityk francusk co do Polski. Pielgrzym" informowa, i Anglia ma nadziej utrzyma monopol okrtowy w Polsce z Gdaskiem jako rodowi skiem26. Informowa czytelnikw, e komisja Czwrporozumienia podja uchwa w sprawie granic Polski z 1772 roku, ale w sprawie Gdaska decyzja jeszcze nie zapada 27 .

W sprawie transportu wojsk Hallera Pielgrzym" do nosi, e niemieckie gazety oswajay czytelnikw z t decy zj28. Dnia 15 marca donosi, e komisja zajmujca si spra w granic polskich przychyla si coraz bardziej do przystania na dania Polakw. Przypuszcza si w Pary u oglnie, e konferencja w tych dniach przysdzi m.in. Polakom Gdask, Nowy Port i ziemie po obu stronach Wisy... Pielgrzym" donosi, i na te wiadomoci nieprzy chylne Niemcom, ywioowo reagowaa prasa niemiecka. Informowa dalej, i postanowiono wysa wojska Hallera do Polski 29 . W kolejnym numerze gazeta ta podaa, i w nie dugim czasie wojska te wylduj w Gdasku i w zwizku z tym zamiecia apel Naczelnej Rady Ludowej do spoe czestwa z prob o zachowanie spokoju na t okolicz no, powstrzymania si od gonych objaww radoci 30 . Informowa o przybyciu do Gdaska komisji polsko-fran cuskiej w celu przygotowania ldowania wojsk polskich31. Niektre artykuy Pielgrzyma" przekonyway czytelnikw o szybkim powrocie Gdaska do Polski 32 . Przytaczali wy powiedzi politykw mocarstw obradujcych w Wersalu. Z perspektywy czasu wida, e byy to ostrone" wypo wiedzi dla prasy. Pielgrzym" nie komentowa ich. Przyto czy wypowied Lorda Curzona o Polsce, ktry mwi i sprzymierzeni bd wspiera Polsk wedug monoci33. W dniu 20 marca 1919 roku donosi radonie Pielgrzym", i Gdask przyznano Polsce. Powoywa si na wynik prac Komisji do Spraw Polski pod przewodnictwem Cambona. Przytacza przy tym artykuy z prasy zachodniej na ten te mat. Przedstawia zdanie z angielskiej gazety Daily Mail", e sprawa polska znajduje si do rozwizania i e Polska otrzyma z ca pewnoci dostp do morza. Przytacza wy powied Pichona (francuski minister), e odjazd wojsk pol skich do Gdaska zosta ju postanowiony34. Pelpliska gazeta pisaa o odbywajcych si z obu stron manifesta cjach w sprawie przynalenoci Gdaska 35 . W pierwszym dniu kwietnia Pielgrzym" informowa o wyniku prac komisji dla spraw polskich. Przyznaa ona Gdask Polsce (gazeta powouje si z pewnoci na wynik prac ogoszony 20 marca 1919 roku przez komisj po po nownym rozpatrzeniu - o czym wyej). Przytacza w tym miejscu reakcje na ten temat zdziwionej rezultatem obrad niemieckiej gazety Germanii". Pisa dalej, e Lloyd George obawia si, aby przez przywrcenie Prus Krlewskich (z pewnoci z Gdaskiem) Polsce, nie stworzy irredenty niemieckiej 36 . W tym samym numerze gazeta informowaa, e odtd (1.4.1919) koalicja bdzie uchway podejmowa a w tajemnicy, aby nieprzyjaciele o niczym nie wiedzieli, zanim zakocz si prace37. Pielgrzym" nie informowa wczeniej o stanowisku Lloyda George'a w sprawie Gda ska. Tymczasem 5 kwietnia 1919 roku mwi o telegramie do niego Rady Ludowej w Poznaniu, by przychyli si do proby Polakw i sprawiedliwie zaatwi spraw Gdaska i Prus Krlewskich38. Nie informowa o treci owej proby. Dotyczya ona z pewnoci wypowiedzi George'a z 27 mar ca 1919 roku (o czym wyej). W nastpnych dniach pel pliska gazeta informowaa o moliwoci utworzenia Wol nego Miasta Gdaska. Nie komentowaa jednak tych doniesie 39 . Przywoywaa na swych amach informacje o propolskim nastawieniu niektrych wpywowych gdasz czan 40 . W dniu 24 kwietnia 1919 roku na pierwszej stronie gazeta zamiecia wypowied Pichona dla Kuriera War szawskiego". Mwi on, e sprawa Gdaska zostaa roz-

strzygnita na korzy Polski. Rzeczpospolita jako mandatariuszka Ligi Narodw miaa obj panowanie nad miastem41. Pielgrzym" nie zamieci adnego komentarza ani pod t in formacj ani pod wycigiem z warunkw pokojowych, w kt rych zamieszczono powstanie Wolnego Miasta Gdaska42. Po tym artykule zawarto ju tylko jeden odnoszcy si do prac konferencji pokojowej. By to artyku z 1 lipca 1919 roku. Informowano w nim o podpisaniu pokoju w dniu 28 czerwca 1919. Pielgrzym" informowa, i dla Polski za witaa jutrzenka wolnoci. Zagwarantowano nam wol no i swobod, nie dano nam wprawdzie Polski takiej jakiej wszyscy z gbi serca pragnlibymy...43. Pielgrzym" przytaczajc wiadomoci z obrad w Wer salu nie atakowa adnego z przedstawicieli wielkich mo carstw. Poza jedn wzmiank w sprawie telegramu do George'a nie wspomina o nieprzychylnym dla Polski stanowisku Wielkiej Brytanii w sprawie Gdaska. W Piel grzymie" podawano tylko pojedyncze, zazwyczaj krtkie wiadomoci dotyczce sprawy Gdaska. Bardziej emocjo nowa si manifestacjami (a nie byo ich wiele) Niemcw ni konferencj pokojow. Prasa gdaskich Niemcw w 1919 roku akcentowaa w wikszym stopniu ni wczeniej czno kulturaln mia sta z Rzesz. Bya przeciwna odczeniu miasta od Nie miec. Wadze Niemiec usioway wywiera wpyw na profil gazet niemieckich, ukazujcych si w Gdasku. Prasa nie miecka wytwarzaa psychoz polskiego niebezpiecze stwa 44 . Wykorzystano to do odwrcenia uwagi robotni kw niemieckich od spraw socjalnych. Dwie najwiksze manifestacje Niemcw z 23 marca i 24 kwietnia szeroko rozpropagowaa gazeta zwizana z SPD - Volkswacht". Zamieszczono w niej m.in. tekst, w ktrym pisano, i polski Gdask to dominacja kapitalizmu i zapatrywa reakcyjnych. Za Volkswacht" bya organem socjaldemokracji walcz cej o postp i humanizm. Nie moga wic si zgodzi na

przynaleno Gdaska do Polski45. Volkswacht" bya zwo lennikiem stosowania wobec Polakw agodniejszych rod kw, ale popieraa utrzymanie Pomorza i Wielkopolski w gra nicach Rzeszy46. Pielgrzym" pisa, e cay aparat rzdowy, prasowy i prywatny wcignito do pracy by pokaza, e Gdask chce pozosta niemiecki. Informowa, e w prasie niemieckiej prbuj rne mzgownice pruskie... wykrzesi usprawiedliwienie jakie dokonanej ongi grabiey na pastwie polskim. Zodziej twierdzi, e zabrana ziemia wa snoci jego bya zawsze. Zabieraj gos najrniejsze Volksraty ", towarzystwa i zrzeszenia od najzacofalszych wszechniemcw a do czerwonych partii rzdowych47. Prasa niemiecka ywo reagowaa na spraw transportu wojsk Hallera do Polski przez Gdask. Pocztkowo jeszcze przed rozpoczciem obrad pokojowych, na przeomie grud nia 1918 i stycznia 1919 roku wiadomoci dotyczce trans portu wywoyway niepokj wraz z informacjami o post pach powstania wielkopolskiego. W marcu 1919 (17, 18, 20, 28, 29, 31) podawano wiadomoci, e ju zapady we Francji w trakcie obrad konferencji pokojowej decyzje w sprawie transportu wojsk przez Gdask48. Wwczas wy dawao si, o czym wyej, e rzeczywicie wojsko Hallera wylduje w Gdasku. Gazety niemieckie m.in. liberalna Danziger Zeitung", socjaldemokratyczna Volkswacht", prawicowa Danziger Allgemeine Zeitung" poday jako najwaniejsz wiadomo 5 kwietnia, i na mocy zawarte go w Spa porozumienia, wojsko Hallera zostanie przetrans portowane drog ldow do Polski z ominiciem teryto rium Prus Zachodnich 4 9 . Informoway o projektach dotyczcych rozwizania problemu ewentualnych granic polskich i strat terytorialnych Rzeszy, o pracach komisji Cambona. Wiele miejsca powicay rnicom w pogl dach midzy uczestnikami konferencji, widzc w tym szan s na ich pomylne dla Niemiec zaatwienie, zwaszcza w wia domociach dotyczcych zamiarw Wielkiej Brytanii.

Terytorium Wolnego Miasta Gdaska

Waniejsze gazety (Volkswacht", Danziger Zeitung", Danziger Allgemeine Zeitung") informoway rzetelnie o postpie prac nad ustaleniem granicy polsko-niemieckiej. Podaway zarwno o moliwoci utraty niektrych terytoriw, powo ujc si na wynik prac komisji Cambona, jak te dajcych nadziej na inne rozwizanie w stanowiskach Wielkiej Bryta nii i USA. Ludno w Gdasku, chcc ukaza swe przywi zanie do Rzeszy, zbieraa si na wiecach, protestach, relacjo nowanych przez pras. Dwa najwiksze odbyy si 23 marca i 24 kwietnia 1919 roku. Uchwalali na nich rezolucje, ktre nastpnie przesyano do prezydenta, parlamentu niemiec kiego. Byy to reakcje na wiadomoci o propozycjach komi sji Cambona i wzrastajcej grobie niebezpieczestwa ldo 50 wania wojsk Hallera w Gdasku . Danziger Neueste" pisaa w dniu 8 marca 1919 roku, e Gdask trafi w rce niemieckie. Wiadomo t zaczerpnito z obrad komisji dla spraw pol skich, ktra opowiedziaa si za zasad narodowociow51. Po ogoszeniu 7 maja projektu warunkw pokojowych, ogoszonych w prasie nastpnego dnia, Niemcy na Pomo rzu zobaczyli, e wikszo obszaru prowincji znajdzie si poza granicami Rzeszy. Zareagowali manifestacjami. Wiele mwi same nagwki niemieckich gazet pomorskich, jak np. Ententy dzieo zniszczenia", Wyrok mierci na Niem cy" 5 2 . Prasa niemiecka krytykowaa ksztat granicy pol sko-niemieckiej i daa likwidacji Wolnego Miasta Gdaska. Wychodzcy w Berlinie miesicznik Die Deutsche Nation" w numerach od wrzenia do grudnia, a wic po podpisaniu Traktatu Wersalskiego przez Niemcy, w nagwkach czaso pisma na pierwszej stronie drukowa zdanie nie zapomnimy Gdaska, nastpnie wymienia inne ziemie utracone przez Rzesz, o ktrych Niemcy nie zapomnieli53. W latach nastp nych jednym z celw polityki zagranicznej Niemiec bya kwe stia likwidacji Wolnego Miasta Gdaska54. Alianci uwaali za suszne stworzenie Wolnego Miasta Gdaska. Miasto odczono i od Polski i od Niemiec. Pew ne prawa gospodarcze posiadaa w nim Rzeczpospolita. Gdask by powizany gospodarczo z Polsk, polityk za graniczn Gdaska reprezentowaa Polska. Kupcy gdascy udali si nawet do Warszawy w 1919 roku, nie chcc utraci korzyci gospodarczych z kontaktw z Polsk. Propolskie nastawienie, uzasadniajce powizanie handlu gdaskie go z polskim wyrazi w swej ksice Niemiec major List55. Sprawa Gdaska bya tylko epizodem w kwestii pol skiej na konferencji w Wersalu. Jednak Francja, Wielka Brytania i USA przywizyway du wag do tego zagad

nienia. Ze wzgldw ekonomicznych mocarstwa intereso way si tym przytukiem w Europie rodkowej. Francja widziaa w Polsce posiadajcej Gdask silnego sojusznika midzy Niemcami a Rosj. USA postrzegay Gdask jako przytuek ekspansji ekonomicznej w Europie. Wielka Bry tania uwaaa ten port za bardzo wany, zarwno w handlu z Niemcami, Polsk jak i Europ Wschodni. Traktat Wer 56 salski dawa, jak to zauway yczkowski , nie tyle dostp do morza Polsce ile mocarstwom Ententy, szczeglnie Wielkiej Brytanii dostp do Polski. Polityka Francji wobec Gdaska wynikaa z chci okro jenia terytorialnego Niemiec oraz do militarnego i politycz nego ich osabienia. Na zachodzie Republiki Weimarskiej chciano jej osabienia przez przejcie przez Francj Zag bia Saary i okupacji Nadrenii, a na wschodzie oddanie so juszniczce - Polsce jej terytorium w granicach historycz nych z Gdaskiem. Sprzeciwi si temu premier Wielkiej Brytanii - uwaa ten fakt jako przejaw zdobycia dominacji przez Francj w powojennej Europie. Premier brytyjski na koni Clemenceau do przyjcia propozycji brytyjskiej. Bya to koncepcja gwarancji ze strony USA i Wielkiej Brytanii dla III Republiki na wypadek agresji niemieckiej. Clemen ceau przy sabym oporze zgodzi si na przyjcie brytyj skich propozycji uczynienia z Gdaska wolnego miasta. Bya to poraka dyplomacji francuskiej, ktra nie zdoaa zrealizowa swych planw nad Renem i powizanych z ni mi planw u ujcia Wisy. Bya to jednak nie tylko poraka III Republiki, ale take upadek nadziei polskiej dyplomacji w sprawie Gdaska 57 . W sprawie Gdaska mwiy artykuy 100-108 Traktatu Wersalskiego. Istotny by art. 104, w ktrym zawarto po stanowienia o porcie gdaskim. W wietle tego wszyst kie urzdzenia portowe zostay na wasno przyznane Polsce. Bya to odpowied Wielkiej Trjki (Wochy wcze niej wycofay si z obrad) na dania Paderewskiego przy znania ich Polsce. Prawa Polski w Gdasku miay by opra cowane dopiero w konwencji polsko-gdaskiej. Miaa ona zosta poddana negocjacjom 58 . Lloyd George dy do cakowitego odcicia Polski od Batyku, lecz wskutek oporu Clemenceau i Wilsona zanie cha tej koncepcji59. W polityce brytyjskiej Gdask trakto wano jako baz ekspansji gospodarczej w kierunku Polski i Rosji. Obawy przed potg Francji i rewolucj bolszewic k, powodoway, e Wielka Brytania nie chciaa osabia 60 Niemiec . Jak pisze Cienciaa, dlatego George popar kon-

Georges Clemenceau (1841-1929)

David Lloyd George (1863-1945)

Thomas Woodrow Wilson (1856-1924)

rdo: A. Radziwi, W. Roszkowski, Historia 1871-1945. Podrcznik dla szk rednich, Warszawa 1995

cepcj Wolnego Miasta Gdaska wysunit przez Wilso 61 na . Innego zdania by Piszczkowski, ktry uwaa, e po 62 mys ten wysun premier Wielkiej Brytanii . W Polsce panuje mit dobrego prezydenta USA Wil sona, ktry obieca Polakom wolny dostp do morza i wielu Polakw wczenie byo i obecnie jest przeko nanych, e ta zapowied oznaczaa, i Polska otrzyma port w Gdasku. Prezydent USA powiedzia dyploma tycznie tylko o wolnym dostpie do morza, a nie o por cie. Myla tutaj, by moe, o jednym z portw rzecz nych na Wile, ktrymi mogy spywa statki przez Gdask do morza. A wic wolny dostp Polska by mia a, ale niewielki byby z tego poytek. Dla nas Kociewiakw to byby moe i sukces. Port zapewne zlokali zowany b y b y w Tczewie. Ale p o l s k a g o s p o d a r k a potrzebowaa portu z bezporednim dostpem do mo rza. Niestety, Gdask nie przypad Polsce, korzystanie z portu gdaskiego nie speniao oczekiwa rzdu RP, dlatego zdecydowano si wybudowa port w Gdyni, ktry poczono infrastruktur kolejow z krajem. By to wwczas najnowoczeniejszy port w Europie, maj cy doskonae poczenie - mona byo szybko i spraw nie dowie i wywie z niego towary. Obecnie traci z roku na rok swoj pozycj, co wynika z braku auto strady, ale to ju inny temat. Przypisy W. ladkowski, Uwagi nad genez i zaoeniami polityki fran cuskiej wobec sprawy Gdaska w latach 1916-1918, Annales Uniwersitatis Mariae Curie-Sklodowska Lublin - Polonia, z. 32, 1977, s. 128. O celach polityki francuskiej zobacz te E. yczkowski, Sprawa Gdaska na Paryskiej Konferencji Pokojowej w roku 1919, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Pozna niu, nr 67, z. 8, 1968, s. 274. 2 W. ladkowski, dz. cyt., s. 126 n. 3 Tame s. 129. 4 T. Piszczkowski, Anglia a Polska 1914-1939, Londyn 1975, s. 82. 5 E. yczkowski, dz. cyt. s. 275. 6 A. M. Cienciaa, Problem niemiecki w wietle polityki mo carstw zachodnich wobec Wolnego Miasta Gdaska w latach 19191939, Studia Historica Slavo - Germanica, nr 1, 1972, s. 72. 7 Tame, s. 75. 8 T. Piszczkowski, dz. cyt., s. 57. 9 Tame, s. 61. Autor nie zauwaa, e gdyby na podstawie et nicznej rozpatrywano kwestie przynalenoci Gdaska, to by on trafi w rce niemieckie. Niemcy w Gdasku stanowili wwczas okoo 90% mieszkacw. 10 E. yczkowski, dz. cyt., s. 279. 11 Tame, s. 277. 12 Tame 13 Tame, s. 276. 14 Tame, s. 278. 15 E. yczkowski, dz. cyt., s. 285. 16 Tame, s. 286. 17 Tame, s. 288. 18 Tame, s. 280 n. 19 Pisa o tym pelpliski Pielgrzym nr 39 z 1.4.1919, s. 1. Zamieszczono tam sprostowanie Powiatowej Rady Ludowej w Gda sku, ktra informowaa, i cytowane przez pras niemieck sowa z ust Paderewskiego nie pady. 20 Zobacz T Piszczkowski, dz. cyt., s. 61. 21 E. yczkowski, dz. cyt., s. 284. 22 Tame, s. 291. 23 T Piszczkowski, dz. cyt., s. 96. 24 USA, Wielka Brytania, Francja i Wochy. 25 Pielgrzym nr 16 z 6.2.1919, s. 2. 26 Pielgrzym nr 25 z 27.2.1919, s. 2. 27 Pielgrzym nr 28 z 6.3.1919, s. 2. 28 Pielgrzym nr 32 z 15.3.1919, s. 2. 29 Tame, s. 1. 30 Tame. 31 Pielgrzym nr 33 z 18.3.1919, s. 1. 32 Tame, s. 1-2. Jest tam mowa o przyjtej przez obradujcych w Gdasku wacicieli majtkw (due gospodarstwa rolne) rezolucji, w ktrej protestowali przeciw zajciu lub wydaniu Polsce Gdaska. 33 Tame, s. 2.
1

Traktat Wersalski Niemcy podpisay 28 czerwca 1919 roku. Sprawa Gdaska bya tylko czci sprawy polskiej na konferencji pokojowej, ale bya bardzo wanym jej ele mentem. Gdask sta si wolnym miastem, niezwizanym ani z Polsk ani z Niemcami. Wolne Miasto Gdask obejmowao nie tylko teren 2 samego Gdaska, zajmowao terytorium 1893 km . Gra nica tego waciwie pastwa o ograniczonej co prawda suwerennoci przebiegaa niedaleko Tczewa. Oto frag ment przebiegu granicy: Od punktu midzy Boym Po lem a Postelau, przez punkt Gobiewko / Mittel Golmkau, midzy Dalwinem, a Sobbowitz, midzy Miobdzem, a Kohlin, przez ki Tczewskie (Wiesenau) do Wisy (Weichsel). Odcinek ten liczy ponad 30 km, ustawiono na nim 170 supw oznaczonych od D001 do D l 7 0 . I dalej: Od k Tczewskich (Wiesenau) rodkiem Wisy (Weichse) do Mostw Tczewskich, obok Liessau i dalej rod kiem Wisy (Weichsel) do pocztku Nogatu. Odcinek ten liczy ponad 28 km, ustawiono na nim tylko 6 su pw oznaczonych od E001 do E006, granica biega tu rodkiem koryta Wisy 6 3 . W 1920 roku Pomorze wrcio do Polski. Gdask zosta Wolnym Miastem. Wydawaoby si, e znaleziono zoty rodek, e adne z pastw nie bdzie dyo do zmiany granic. Jednak spokj nie trwa dugo... Pielgrzym nr 34 z 20.3.1919, s. 1. Pielgrzym nr 37 z 27.3.1919, s. 1. Po informacji o demon stracji niemieckiej gazeta pisaa Wzi Gdask i Prusy Zachodnie byo rzecz atw, suszn i sprawiedliw, lecz zwrot Polsce tego, co jej si susznie naley, nazywaj Niemcy krzyczc niesprawiedli woci". 36 Pielgrzym nr 39 z 1.4.1919, s. 1. 37 Tame, s. 2. 38 Pielgrzym nr 41 z 5.4.1919, s. 3. 39 Pielgrzym nr 42 z 8.4.1919, s. 2. oraz nr 43 z 10.4.1919, s. 2. 40 Gazeta informowaa o spotkaniu delegacji gdaskiego kupiectwa z polskim ministrem spraw zagranicznych. Kupcy zarczyli, e gospodarczo Gdask ciy do Polski - Pielgrzym nr 46 z 17.4.1919, s. 2. Pielgrzym omawia take wydan w 1919 roku w Gdasku ksik niemieckiego oficera majora Lista Die Zukunft Danzigs", w ktrej opowiada si e przyszo Gdaska zaley od Polski - Pielgrzym nr 44 z 12.4.1919, s. 2. 41 Pielgrzym nr 49 z 24.4.1919, s. 1. 42 Pielgrzym nr 56 z 10.5.1919. 43 Pielgrzym nr 76 z 1.7.1919, s. 1. 44 Prasa Gdaska na przestrzeni wiekw, pod red. M. Andrze jewskiego, Gdask 1999, s. 86. 45 M. Andrzejewski, Organ gdaskiej socjaldemokracji Volkswacht", Rocznik Gdaski, t. XL, z. 2, 1980, s. 126 n. 46 Tame, s. 128. 47 Pielgrzym nr 37 z 27.3.1919, s. 1. 48 M. Staewski, Kwestia niebezpieczestwa polskiego" na a mach niemieckiej prasy w Gdasku w pierwszej poowie 1919 r., [w:] Gdask i Pomorze w XX wieku, pod red. M. Andrzejewskiego, Gdask 1997, s. 115. 49 Tame. 50 Tame, s. 121-122. 51 Cytuj t wiadomo za Gazet Gdask nr 55 z 8.3.1919. 52 M. Staewski, dz. cyt., s. 123. 53 Die Deutsche Nation. Eine Zeitschrift fur Politik, nr 9, 10, 11, 12. 54 M. Andrzejewski, Dziaania propagandowe w pastwach skan dynawskich postulujce przyczenie Wolnego Miasta Gdaska do Niemiec, Zeszyty Naukowe Wydziau Humanistycznego Uniwersy tetu Gdaskiego, nr 6, 1983. 55 List, Die Zukunft Danzig, Danzig 1919. 56 E. yczkowski, dz. cyt., s. 298. 57 W. ladkowski, dz. cyt., s. 131 n. 58 A. M. Cienciaa, s. 75. Paderewski - zobacz jeszcze 59 A. M. Cienciaa, dz. cyt., s. 73. 60 S. Mikos, Wolne Miasto Gdask a Liga Narodw 1920-1939, Gdask 1979, s. 38-39. 61 A. M. Cienciaa, dz. cyt., s. 74. 62 T. Piszczkowski, dz. cyt., s. 96. 63 Cytowany przebieg granic Wolnego Miasta Gdaska za stro n internetow: http://sabaoth.infoserve.pl/danzig-online/grenze/ grenze.html
35 34

Midzy a b a Wis

istoria to dziedzina, ktra wymaga cigych bada. Do tych bada i analiz s uprawnieni profesjonalni czyli zawodowi historycy, przygotowani do tej pracy pod wzgldem metodolo gicznym. Pozostali historycy to mionicy tej dziedziny nauki, publicyci, ktrzy speniaj poytecz n rol upowszechniania wiedzy. Niektrzy amatorzy wpadaj w puapki, bowiem ustalenia profe sjonalistw s czsto oparte na bardziej lub mniej uzasadnionych domysach. Od wielu lat obserwujemy prby poczenia linii kwedlinburskiej, ktrej pocztek dali synowie Mieszka I i Ody, z dynasti panujc na Pomorzu Zachodnim. Z kolei historycy krgu gdaskiego wiedzc, e ksita Pomorza Wschodniego s spokrewnieni z rodem Piastw, pocztkw pokre wiestwa szukaj w legendzie zawartej w spisanym yciorysie biskupa Wojciecha. Jak nam podaje autor yciorysu, w roku 996 przyby do Gniezna ksi pomorski z Gdaska, ktrego imienia nie znamy. Bolesaw Chrobry wydaje za niego sw siostr lub crk, a lubu udziela oczywicie biskup Wojciech. Imienia oblubienicy te nie znamy. Ksiciu gdaskiemu przydano wic imi Wisaw" od nazwy rzeki, nad ktr rezydowa. A kto by zaoycielem, protoplast rodu Gryfitw, ksit panujcych na pogaskim Pomorzu Zachodnim? S czynione prby poczenia pogaskich Gryfitw z katolickimi ksitami linii kwe dlinburskiej. Pamitamy, e Oda wychowana zostaa w klasztorze, a wkrtce po wyjedzie z kraju swego ma (w 995 r.) zamieszkaa w sawnym do dzi klasztorze w Quedlinburgu, dokd zabraa rwnie swych maoletnich synw. Jej m, Mieszko I by krzewicielem chrzecijastwa w Polsce. Trudno wyobrazi sobie by wnukowie i prawnukowie tej pary ksicej stali si nagle poganami i do piero Bolesaw Krzywousty musia ich nawraca. Pretekstem do napisania tej rozprawki jest jubileusz 60-lecia nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera. Uczestnikiem spisku by rwnie ostatni waciciel Sartowic, Ulrich Wilhelm Graf Schwerin von Schwanenfeld. Ten mody, zaledwie 40-letni antyfaszysta zosta skazany i stracony. Hrabia z Sartowic by potomkiem starej szanowanej niemieckiej rodziny arystokratycznej, skoligaconej z rodzinami ksicymi Pomorza i Wielkopolski. Krlewski rd Piastw
ciem Wielkopolski, krainy ssiadujcej bezporednio z Po morzem, a Henryk ksiciem Ziemi Sandomierskiej. Linia krlewska Piastw wymara w roku 1370 (Kazi mierz II Wielki - z linii kujawskiej), linia wielkopolska w 1296 roku (krl Przemys II), mazowiecka w 1526 (ksi Janusz), a lska w roku 1625 (ksi Fryderyk Wilhelm). Historycy odnotowuj jeszcze jedn lini boczn rodu piastowskiego, lini kwedlinbursk, ktrej pocztek two rz synowie Mieszka I i Ody, wypdzeni w roku 995. Jedne go z synw, a najczciej wymienia si witopeka, uwaa si za protoplast dynastii pomorskiej.

Kronikarz Gall Anonim tak opisuje pierwszych wad cw dynastii Piastw: Siemowit tedy, osignw szy godno ksic, modo sw spdza nie na rozkoszach i pochych rozrywkach, lecz oddajc si wytrwaej pracy i subie rycerskiej zdoby sobie rozgos zacnoci i zaszczytn saw, a granice swego ksistwa rozszerzy dalej ni ktokolwiek przed nim. Po jego zgonie na jego miejsce wstpi syn jego Lestek, ktry czynami rycerskimi dorwna ojcu w zacnoci i odwadze. Po mier ci Lestka nastpi Siemomys, jego syn, ktry pami przodkw potroi zarwno urodzeniem, jak i godnoci. (Poczet krlw i ksit polskich, str. 12 i 13). Pierwszym wadc historycznym by Mieszko I, syn Siemomysa (ok. 960-992), po nim nastpi najstarszy syn - Bolesaw Chrobry (992-1025); dalej - Mieszko II (1025-1034) syn poprzednika; Kazimierz Odnowiciel, syn (1034-1058); Bolesaw Szczodry (miay), syn (1058-1079); Wadysaw Herman, brat (1079-1102); Bolesaw Krzywo usty, syn (1102-1138). W roku 1138, na podstawie testamentu Bolesawa Krzy woustego, podzielono pastwo na dzielnice. Wadysaw II zosta ksiciem lska i jednoczenie jako najstarszy syn, ksiciem seniorem ze stolic w Krakowie; Bolesaw K dzierzawy ksiciem Mazowsza; Mieszko III (Stary) - ksi

Dynastia ksit Pomorza Wschodniego


Aktualna tablica genealogiczna ksit Pomorza Wschodniego (Gdaskiego) prezentuje si bardzo skromnie i zawiera zaledwie cztery pokolenia. Rozpoczyna si od Sobiesawa (po. XII w.), a koczy si na Mciwoju II (1294 r.). Najwybitniejsi polscy historycy redniowiecza zaliczaj do tego rodu jeszcze kilka postaci historycznych. Henryk owmiaski zalicza witobora (1005, 1006/7) i jego nastp c witopeka (1009, 1012,1013), a Gerard Labuda -Siemo mysa (1046) oraz wymienionych witobora i witopeka. Ponadto G. Labuda do ksit Pomorza Wschodniego zali cza Grzymisawa (1198), traktujc go jako tecia Mciwoja I.

Ksi Mieszko I umierajc w 992 roku pozostawi czte rech synw, 25-letniego Bolesawa Chrobrego (syna Dobrawy) i trzech maoletnich synw Ody - Mieszka, wito peka i Lamberta. W 995 roku Bolesaw wypdzi z kraju swych przyrodnich braci oraz ich matk. Oda wraz z syna mi osiada w klasztorze w Quedlinburgu. Z zapisw kroni karskich dowiadujemy si, e Oda zmara w 1023 roku, a witopek y jeszcze w 1018 roku, natomiast Lambert zosta biskupem krakowskim i zmar w 1030 roku. O losach najstarszego, Mieszka, kroniki milcz. Kroniki niemieckie zanotoway dwa wystpienia wnukw Ody i Mieszka I na arenie midzynarodowej. W roku 1032 na zjedzie w Merseburgu cesarz Konrad II przyj synw Bolesawa Chro brego - Mieszka II i Ottona oraz ich brata stryjecznego, Dytryka. Cesarz wobec zaistniaej sytuacji (ktnie i walki midzy brami po nagym zgonie wczesnego ksicia Pol ski, Bezpryma) dokona nowego podziau kraju. Dytryk zapewne otrzyma Pomorze. W 1046 roku na zjedzie w Merseburgu i Mini cesarz Henryk III spotka si z ksiciem Czech Brzetysawem, ksiciem Polski Kazimierzem i ksi ciem Pomorza Siemomysem (w kronice klasztoru benedyk tynw z Altaich nad Dunajem zapisano Zemuzil). Cesarz usiowa zaegna spory midzy przybyymi gomi, a w szczeglnoci midzy Brzetysawem a Kazimierzem o lsk oraz midzy Kazimierzem a Siemomysem o pace nie trybutu przez Pomorzan oraz zaprzestanie udzielania przez nich pomocy separatystom z Mazowsza. Dytryk i Siemomys byli synami Mieszka lub wito peka, Dytryk otrzyma imi po ojcu swej babci Ody, Dytryku margr. Marchii Pnocnej, a Siemomys - po ojcu swego dziada Mieszka I - ksiciu Polan, Siemomyle. Byli oni raczej synami witopeka, poniewa w tej bocznej linii Piastw, zwanej czsto kwedlinbursk, imi to powtarza si dwukrotnie (witopek nakielski" i witopek II gda ski) i to w regularnych odstpach. Imienia Mieszka w dy nastii kwedlinburskiej nie zanotowano. Wysiki cesarza Henryka III nie zday si na nic. Kazimierz po rozprawieniu si nastpnego roku z Miesawem i wczeniu Mazowsza do swego pastwa, pokona rwnie Pomorzan, ktrzy spnili si z pomoc zbrojn dla Mazowsza. Kazimierza wspomaga Wielki Ksi Kijowski, Jarosaw Mdry, brat ony Kazimierza, Dobroniegi Marii. Nastpca Kazimierza, najstarszy syn Bolesaw Szczo dry (miay) by wspomagany przez Pomorzan w walkach z Czechami (ok. 1060). Ksiciem Pomorzan by wwczas witobr, zapewne syn Siemomysa. Po niepowodzeniach Bolesawa w walkach z Czechami, witobr odstpi od obowizku udzielania pomocy zbrojnej i zaprzesta pace nia trybutu. Ju za panowania Bolesawa Chrobrego Pomorze Za chodnie uniezalenio si i pozostao pogaskie. Pomorze Wschodnie pozostao przy Polsce, a opiek duszpaster sk penio biskupstwo w Kruszwicy, a po reorganizacji, funkcj t przej biskup kujawski we Wocawku (od 1159). Wewntrzna granica midzy Pomorzem Zachodnim a Po morzem Wschodnim przebiegaa od poudnia lini rzeki Gwdy, a na pnocy granic stanowia rzeczka Unie ucho dzca do Batyku. W latach 1136-1317 ta linia bya granic midzy biskupstwem woliskim (kamieskim), a arcybiskupstwem gnienieskim. Granica midzy arcybiskupstwem gnienieskim a biskupstwem kujawskim zaczynaa si od Noteci (midzy Nakem a Wyszogrodem) i fragmentami dotykaa rzek Brdy i eby. Do polityki zjednoczeniowej nawiza po roku 1081 Wa dysaw Herman, ktry po pierwszych niepowodzeniach

nakaza wojewodzie Sieciechowi zniszczy kraj Pomorzan. Naoone zadanie zostao niemal wykonane, ale w drodze powrotnej, podczas przeprawy przez rzek Wd pod Drzycimiem, witobr zada wojskom Sieciecha klsk w dniu 5 kwietnia 1091 roku, a potem jeszcze raz pod Nakem. Nasz kronikarz Gall Anonim opisujc walki Polakw z Pomorzanami (1105 i 1109) pisze, e witobr i wito pek s krewnymi Krzywoustego. Specjalne podkrelenie tego faktu pozwala na wysnucie przypuszczenia, e to byo pokrewiestwo po mieczu. witobr i witopek praw dopodobnie wchodzili w skad bocznej linii rodu piastow skiego. W walce o Nako, straniczy grd Pomorzan, w 1112 roku Krzywousty zada gwarancji w postaci zakadnika w osobie najstarszego syna witopeka. Ksi pomorski jednak na wyznaczone spotkanie nie stawi si na dworze ksicia Bolesawa, prawdopodobnie w obawie o swj los. Zapewne ksi mia jeszcze jednego syna lub synw. Przy puszcza si, e byli nimi: najstarszy Mciwoj (zakadnik), ktry w 1112 roku mia okoo 7 lat, domniemany protopla sta rodu rycerskiego Lisw; Sobiesaw, przyszy ksi na Gdasku oraz Grzymisaw, wadca na Starogardzie. Na spraw Grzymisawa rzuca pewne wiato niemiecki historyk dr Bernard Stadie (Geschichte der Stadt Stargard. Stargard 1864), ktry pisze o Grzymisawie II panujcym na wieciu i Starogardzie oraz o jego bracie Marcinie - ksi ciu Lubiszewa. Ich ojciec, rwnie Grzymisaw, rezydowa w Starogardzie. O pokrewiestwie Grzymisawa z dynasti gdask pisze Friedrich Schultz, ktry utrzymuje, i Grzymi saw II i Sambor I byli kuzynami. Bracia Grzymisaw i Marcin wystpuj w 1188 roku jako wiadkowie przy wystawianiu dokumentu Sambora I. Dynastia koczy swj ywot w roku 1294 wraz ze mier ci Mciwoja (Mestwina) II. Wczeniej jednak, 15 lutego 1282 roku w Kpnie zawarty zostaje ukad, na mocy ktre go Mciwoj II tytuem darowizny za ycia" przekaza Po morze Wschodnie (Gdaskie) Przemysowi II, ksiciu Wiel kopolski. Mciwoj przekaza wic Pomorze Wschodnie Dynastia ksit Pomorza Wschodniego boczna linia rodu Piastw (linia kwedlinburska)

rodowi Piastw, a nie w rce Gryfitw, chocia z ksitami szczeciskimi by te blisko spokrewniony. Ukad zosta zrealizowany po mierci ofiarodawcy. By to istotny krok w dziele zjednoczenia kraju. 25 grudnia 1294 roku po mierci Mciwoja II, Przemys zosta panem Wielkopolski i Pomorza Wschodniego, a 26 czerwca 1295 roku arcybiskup Jakub winka koronowa Przemyla II na krla Polski. 8 lutego 1296 roku w Rogonie Wielkopolskim nowy krl zgin w zamachu.

Rd hrabiw na Zwierzynie (Schwerinie)


Sowiascy ksita Obodrytw na wyspie jeziora wybudowali grd Zuarin", zdobyty na przeomie XI i XII wieku przez niemieckich panw feudal nych. Zuarin - to pierwotna, z czasw plemiennych, na zwa miasta. Po podboju Obodrytw (dzisiejsza Meklemburgia) przez saskiego ksicia, Henryka Lwa, otrzyma Zwierzyn (Schwerin) w 1160 roku prawa miejskie. Tym samym jest to najstar sze niemieckie miasto zaoone na wschd od aby. Hrabstwo w Zwierzynie utworzono w roku 1167, a proto plast rodu by Guncelin I z Hagen, majc u boku maonk Od, hrabiank z Liichow. Jednym z nastpcw Guncelina I by jego modszy syn Henryk I (ur. ok. 1184/1185, zm. 17 lutego 1228), ktry dokona wielkiego czynu rycerskiego - w maju 1223 roku uwizi krla duskiego Waldemara II wraz z synami. Krl duski zaj i okupowa Pomorze Sawieskie (Sawno, Supsk), gdzie znajdoway si dobra ro dzinne ksinej Dobrosawy (Pani Sawna), teciowej hra biego. Dziemi Henryka I i jego ony Audacji - Magorzaty (ok. 1196-1270), ksiniczki wielkopolskiej, byli synowie Guncelin III i Helmold II oraz crka Ermengarda (Irmingarda). Hrabianka Ermengarda zostaa wydana okoo roku 1236 za ksicia Pomorza Wschodniego, witopeka II, a z tego zwizku urodzi si m.in. Warcisaw II (+ 1271), ksi Po morza Wschodniego na Gdasku. Z omawianych czterech dynastii tylko rd hrabiowski Schwerina dotrwa do naszych czasw, a ostatnimi jego przedstawicielami s: - Ulrich Wilhelm Graf Schwerin von Schwanenfeld, ur. 21 grudnia 1902 roku w Kopenhadze, waciciel majtku w Sartowicach koo wiecia, antyfaszysta, uczestnik spi sku na Adolfa Hitlera (nieudany zamach mia miejsce w Gieroy 20 lipca 1944 r.). Za udzia w spisku zosta stra cony 8 wrzenia 1944 roku (Berlin - Ploetzensee), - Wilhelm, syn poprzednika ur. 1929 roku.

Dynastia ksit Pomorza Zachodniego


Pierwszym historycznym wadc by Warcisaw (1124-1136). Kto by jego ojcem? Na to pytanie historycy nie dali jednoznacznej odpowiedzi. Gall Anonim, opisujc walki Bolesawa Krzywoustego na Po morzu Zachodnim, o pewnym ksiciu wyraa si z szacun kiem - Sam ksi Pomorzan". Ksi ten bronicy Koo brzegu schodzc z pola walki przyobieca Krzywoustemu suby rycerskie i odda mu hod... nie zsiadajc z konia. Pewnie do tego upowaniaa go dua rnica wieku, bo wiem Bolesaw mia zaledwie 20 lat, a ksi koobrzeski" by w sile wieku. Mamy wic pierwszego kandydata. Dru gim jest Dumar, ksi majcy woci w rejonie dolnej Odry. Edward Rymar dopuszcza moliwo identycznoci obu postaci. W 1114 roku w wyniku wyprawy ksicia saskiego Lotara, nie nazwany z imienia syn pokonanego wwczas ksicia Dumara (Warcisaw) zosta wzity jako zakadnik i ochrzczony w Merseburgu. Z tego wniosek, e Warcisa wa rodzice byli poganami, a zatem nie wywodzi si z tzw. dynastii kwedlinburskiej. Pomorze Zachodnie byo jeszcze cigle pogaskie, bowiem utworzone w roku 1000 biskup stwo w Koobrzegu upado ju w 1007 roku, a biskup Reinbern zosta wypdzony. Chrzecijastwo w tej czci Po morza zostao wprowadzone dopiero przez biskupa Ottona z Bambergu przy walnej pomocy Bolesawa Krzywouste go i ju ochrzczonego Warcisawa I. Biskupstwo powstao ju po mierci caej trjki w roku 1140, a biskupem zosta Wojciech, spowiednik ksicia Bolesawa. Pierworodny syn Warcisawa I, Bogusaw I przenis w 1176 roku siedzib biskupi do wczesnej stolicy ksicej w Kamieniu. Po nagej mierci Warcisawa I (1136) na stolicy w Ka mieniu kolejno zasiadali: jego modszy brat Racibor I (11361155), wspomniany syn Bogusaw I (1155-1187), nastp nie Bogusaw II, syn poprzednika (1187-1221), z tym, e do 1211 roku regencj penia matka modocianego ksicia, Anastazja; Barnim I - syn (1221-1278), a w czasie maoletnoci - regencja matki Mirosawy i babci Anastazji. Dyna stia bardzo si rozrosa, a stolice ksit dzielnicowych znajdoway si w Szczecinie, Kamieniu, Uznamiu, Dyminie, Woogoszczy, Sawnie, Supsku, Szczecinku, Strzaowie i Bardo. Do najwybitniejszych przedstawicieli tej dynastii, naleeli ksi supski Bogusaw, ktry zosta adoptowany przez krlow dusk Magorzat I, a w roku 1397, gdy mia 15 lat, zosta na podstawie zawartej Unii Kalmarskiej krlem Norwegii, Szwecji i Danii jako Eryk Pomorski. Wy rni naley jeszcze wspomnianego Barnima I, ksicia ca ego Pomorza Zachodniego; ksicia supskiego Bogusa wa V, zicia krla Kazimierza Wielkiego i tecia cesarza Karola IV; Bogusawa X, ksicia caego Pomorza Zachod niego, zicia krla Kazimierza Jagielloczyka, inicjatora poczenia Pomorza Zachodniego z Polsk. Ostatnim ksi ciem tej dynastii by Bogusaw XIV, a po jego mieci w 1637 roku, ksistwem Pomorza Zachodniego podzieliy si Szwe cja z Brandenburgi.

Ulrich Graf von Schwanenfeld

Cztery dynastie - cztery maestwa midzydynastyczne


Te cztery dynastie to rd krlewski Piastw, rd ksi cy Pomorza Zachodniego, rd ksicy Pomo rza Wschodniego oraz najmodszy z nich rd hra biowski na Zwierzynie (Schwerinie), dziaajcy w dawnym ksistwie Obodrytw, w obecnej Meklemburgii. 1. Ksi Bolesaw Kujawski z rodu Piastw, syn Mieszka III Starego ksicia wielkopolskiego i ksina Dobrosawa, Pani na Sawnie", crka Bogusawa I, ksicia Pomorza Zachodniego, ur. przed 1177, zm. 1226. Do zawarcia maestwa doszo w okresie 1187-1194. Bolesaw Kujawski zgin w bratobjczej bitwie (o tron w Krakowie) nad Mozgaw 13 wrzenia 1195 roku. Z tego zwizku urodzia si crka Audacja. 2. Audacja (Eudoksja), Magorzata, ksiniczka z Pia stw wielkopolskich, crka Bolesawa Kujawskiego i Dobrosawy Pani na Sawnie", ur. przed 1196 rokiem, a zm. w 1270, ktra polubia okoo roku 1208 Henryka I, hrabie go na Zwierzynie (Schwerinie), ur. okoo 1184/85, zm. 17 lutego 1228, modszego syna hr. Guncelina I z Hagen i hra bianki Ody z Luchow. Ze zwizku Audacji i Henryka uro dzili si synowie Guncelin III i Helmold II oraz crka Ermengarda Irmingarda). 3. Ksi witopek II, syn Mciwoja (Mestwina) I, ksicia Pomorza Wschodniego, ur. okoo 1190-1195, a zm. 10-11 stycznia 1266 roku. witopek II polubi okoo roku 1210 (ale przed 1222) ksiniczk wielkopolsk Eufrozyn, ur. przed 1195, zm. 23 sierpnia 1235, crk Odona, ksicia z Piastw wielkopolskich. Ze zwizku tego urodzili si: Mciwoj II, ksi na wieciu (od 1253) i na caym Pomorzu Wschodnim (od 1271), Eufemia - ona Jaromira II, ksicia Rugii oraz crka Salomea. 4. Ksi witopek II, syn Mciwoja I, ksicia Pomo rza Wschodniego, ur. okoo 1190-1195, zm. 10-11 stycznia 1266 roku, poj drug on w roku 1236 (lub nieco pniej, ale przed 1252), hrabiank Ermengard (Irmingard), crk Henryka I, hrabiego na Zwierzynie i Audacji, Magorzaty - z rodu Piastw wielkopolskich. Ermengarda zmara po 22 wrzenia 1270. Z tego zwizku urodzia si crka Damroka (Dobrosawa), syn Warcisaw II, ksi Pomorza Wschodniego na Gdasku (1266-1270/1271), synowie Jan i Sambor - zmarli w modoci. Literatura
1. Bdkowski Lech, Samp Wawrzyniec, Poczet ksit Pomo rza Gdaskiego, Gdask 1974. 2. Garlicki Piotr, red. nauk., Poczet krlw i ksit polskich, Warszawa 1978. 3. Grzegorz Maksymilian, red. nauk., wiecie i Ziemia wiecka w 800-lecie, (zbir artykuw), Bydgoszcz 1999. 4. Labuda Gerard, Historia Pomorza, T. 1-4, Pozna 1969. 5. owmiaski Henryk, Pocztki Polski, T. 1-3, Warszawa 1963, 1967. 6. Milewski Jzef, Grzymisaw ksi starogardzko-wiecki (ok. 1173 - ok. 1207), Starogard Gd. 1988. 7. Rymar Edward, Rodowd ksit pomorskich, T. 1-2, Szcze cin 1995. 8. Schultz Fr. Geschichte des Kreises Dirschau, Tczew 1907. 9. Stadie Bernard, Geschichte der Stadt Stargard, Stargard 1864. 10. Wegner Richard, Ein Pommerisches Herzogthum und eine Deutsche Ordens-Komthurei. Kulturgeschichte des Schwetzer Kre ises, Pozna 1872. 11. Wirski Adam, Srebrne wieki Pomorza (IX-XI wiek), Kosza lin 1995. 12. Witt Horst, tum. Antoni T. Miller, Wybrzee Batyku NRD. Przewodnik, Warszawa 1977. 13. Wojciechowski Zygmunt, Hod Pruski i inne studia histo ryczne, Pozna 1946. 14. Praca zbiorowa, Przewodnik. Niemiecka Republika Demo kratyczna, Lipsk 1972.

RYSZARD SZWOCH

KAZMNIYRZ

a starogardzkim cmentarzu 15 stycz nia 2005 r o k u poegnalimy zasuo nego dziaacza harcerskiego, t w r c i animatora k u l t u r y p. Antoniego Grskie g o . P o d p s e u d o n i m e m Wasz K a m n i y r z " znany by w s z y s t k i m interesujcym si K o c i e w i e m i jego kultur. yciorys Antoniego Grskiego jest para doksalnie prosty. Nie znaczy to wcale, e ubogi. Wyznaczaj jego drogi dwie, moe trzy pasje. Dosy, aby na nich osnu cae dorose ycie i jeszcze wpisa si do ksigi zasug nie pospolitych, jak pozostawili jego poprzed nicy. U r o d z o n y 3 0 k w i e t n i a 1 9 2 6 r o k u w Grabwcu w rodzinie hallerczyka Jana Grskiego i Marianny z Cejrowskich, opie k u n k i wiejskiej czytelni ludowej, w c z e s n e dziecistwo spdzi ju w Starogardzie, bo tutaj od 1930 r o k u ojciec znalaz zatrudnie nie i osiedli si w r a z z rodzin. Inne tu byy warunki ycia i dziaania, anieli na wsi, dla t e g o do szybko z a s m a k o w a m.in. w har cerstwie, dobrej szkole w y c h o w a n i a patrio t y c z n e g o i m o r a l n e g o . Mia p o t e m u w Starogardzie znakomite wzory, ktre przylgny do na cae ycie. Nauk gimna zjaln przerwaa mu wojna. Czujno skaut o w s k a i modziecza brawura popchny go w t e d y w r a z z kolegami z druyny do pierw szej bodaj w miecie udanej akcji wymierzo nej przeciwko niemieckim okupantom. Ot w tajemnicy wamali si oni do pomieszcze szkolnych przy ul. Sobieskiego i z tamtejszej harcwki wynieli spisy druhw, k t r e w r k a c h h i t l e r o w c w s t a n o w i y b y nie w t p l i w y materia skazujcy modych patriotw na eksterminacj. Kolejnym aktem konspiracyjnej pracy har cerskiej b y s u k c e s y w n y sabota i wspoma g a n i e jecw w o j e n n y c h u l o k o w a n y c h w miecie. Tak o t o jego zastp Zemel" prze c i w s t a w i a si okupacyjnej rzeczywistoci. P o t e m losy Antoniego s k o m p l i k o w a y si, t a k jak w i e l u jego rwienikw, kiedy wid mo n i e m i e c k i e g o m u n d u r u i wyjazdu na front oddalio na jaki czas nadzieje w zisz czenie patriotycznych ideaw. Trafi jednak do Polskich Si Zbrojnych na Zachodzie, zna laz si we Woszech, a po demobilizacji kon-

tynuowa nauk i ukoczy szko dziaajc przy 2 Korpusie. Powrt na Pomorze wiza si z rozpocz ciem n o w e g o etapu ycia i -wyborem zawo du, a -wic Antoni trafi do szkolnictwa, kt re o d t d n a p r z e m i e n n i e d z i e l i z prac w placwkach kultury. Nieprzerwanie pozo s t a w a w i e r n y harcerstwu. Organizowa harcerskie obozy, wdrwki po kociewskich bezdroach, zaraa modych s k a u t o w s k przygod i budzi u nich zainteresowanie Kociewiem. W s p t w o r z y zreszt staro gardzki ruch turystyczny, ktrego anemicz ne pocztki sprzed wojny poszy w zapomnie nie. P r z e w d r o w a u k o c h a n e K o c i e w i e wzdu i wszerz, a modzi wraz z nim. Tej pierwszej i najwaniejszej pasji suy, do pki nogi posuszne byy jego harcerskiej duszy. Zawsze chadza swoimi drogami, a na w e t jako czonek organizacji i stowarzysze spoeczno-regionalnych, zachowywa -waci w sobie niezaleno. Jeszcze na obczynie zacz pisa wiersze, a p o t e m - k i e d y na k r t k o pojawia si w Starogardzie lokalna prasa - t w o r z y fe lietony o regionalnych bolczkach i cieka w o s t k a c h . Ten epizod zamkn si w n e t po odwily padziernikowej", ale literackie za interesowania Antoniego nie wygasy. Prze ciwnie, znalazy umocnienie w zaciciu pla stycznym autora, ktre o w o c o w a o charakterystycznymi formami graficznymi, tkanymi meandryczn kresk ukadajc si w zawie ornamenty. Po t y m bez t r u d u roz poznawao si jego obrazki i przerywniki pla styczne, jakimi ozdabia bibliofilskie" swo je publikacje, wypuszczane w wiat w kilku egzemplarzach z dedykacj dla przyjaci. Na pierwszy zbiorek wierszy czeka dugo, a

wreszcie wyszy Modraki" w jake skrom nej edycji Towarzystwa Mionikw Ziemi Kociewskiej. Cieszyy one autora i mobilizo w a y do wierszopisarstwa". Pojedyncze wiersze okupacyjne Antoniego weszy do an tologii wiadectwo zego czasu" (1980 r.), zjawiay si w okazjonalnych wydawnic t w a c h i czasopismach. Renesans prasy lokal nej w nowej ju epoce otworzy przed Anto nim szeroko wrota ku czytelnikowi. Odtd w a r t k i m nurtem toczyy si jego stae felie t o n y sygnowane jake swojsko i wprost: Wasz Kamniyrz. Tak ju pozostao do ko ca, na dziesi lat z okadem. Wybr tych tek s t w wraz z ilustracjami autora - urokliwe kociewskie Pory roku" (wydane w 2002 r.) - to ukoronowanie caej twrczej drogi An toniego Grskiego. Ale zarazem literacki za pis gwary kociewskiej w jej specyficznej Kamniyrzowej" wersji, dla z n a w c w od dalajcej si od pierwowzoru, jak byway w wiecie i obcujcy ze wspczesnoci au tor musia chcc nie chcc odej od jej pier w o t n y c h korzeni. J e s t w tej mowie i chop s k a r u b a s z n o , i k w i e c i s t o uczaej gowy", nostalgia za t o n e m llkw", co i przewrotna skonno do gwarowego na zywania zjawisk nowych czasw. Takim oto sposobem wymierajcej mowie ojcw Anto ni dodawa animuszu i rumiecw ycia. I ta trzecia pasja Grskiego miaa swoiste wspar cie w postaci rekonstrukcji haftu kociewskiego, czym rwnolegle od lat si zajmowa, jak przystao na regionalist. Gwara i rkodzieo ludowe - uporczywie ratowane od wygini cia - byy prawdziw jego trosk. Wierzmy, i nie zagin w cywilizacyjnym pdzie, jak troszczy si o to ich obroca, p. Antoni Gr ski, i znajd rwnie gorliwych ordownikw.

Pogrzeb Antoniego Grskiego na cmentarzu w Starogardzie Gd. Fot. autora

Kociewie, drugi duy region Pomorza Gdaskiego, szczyci si dug, burzliw i ciekaw histori, jzykiem przod kw i bogatym dziedzictwem kulturowym. Interesujcy oraz wspaniay dorobek materialny i duchowy, pikno tradycji i obrzdowoci, walory krajobrazowe i architektoniczne sprawiy, i Kociewiacy przez stulecia pracujc na rzecz ojczyzny lokalnej, mieli swj znaczny wkad w dzieje i rozwj Pomorza oraz Ojczyzny Narodu. Te przesanki stanowi mocny fundament budowania tosamoci regionalnej kolejnych pokole Kociewiakw oraz pomnaania dorobku llkw", ktrzy nie szczdzili krwi i ofiar w obronie polskoci, podejmowali trud, oddawali ycie i gorce serca dla kulturowego, owiatowego i spoecznego rozwoju Kociewia - integralnej czci Pomorza.

Program obchodw ROKU KOCIEWSKIEGO oraz dziaa przygotowawczych do III KONGRESU KOCIEWSKIEGO w 2005 roku
Ziemia Tczewska, Gniewska, Pelpliska, Starogardzka, - trudno uwierzy, eby by zdolny do wielkich uczu w stosunku wiecka... -wszystkie stanowi czstk Kociewia, do tego, co wielkie i najpikniejsze w yciu i na wiecie. Maej Ojczyzny, ktrej losy zwizane s cile Dlatego te Federacja Stowarzysze i Zwizkw Kociewz histori Pomorza. Na pocztku XXI wieku warto ska Wiba" rozpocza przygotowania do organizacji w 2005 uwiadomi sobie i innym bogactwo trwaych i znaczcych osi roku III Kongresu Kociewskiego, ktry winien by naszym po gni wszystkich pokole yjcych tu w granicach Kocie mostem do Nowej Europy. Dziaania te musz by wsparte przez wia, a take tych Kociewiakw, ktrym losy wyznaczyy samorzdy lokalne, instytucje i stowarzyszenia kociewskie. Na rol obrocw i szermierzy kociewszczyzny poza granica kanwie II Kongresu Kociewskiego podpisay one deklaracj wsp mi regionu, kraju, Europy. W szerokim wiecie nie brak Ko pracy w nastpujcej wersji: ciewiakw we wszystkich liczcych si dziedzinach wsp Jako przedstawiciele samorzdw i stowarzysze Kocieczesnego ycia. S ambasadorami polskoci, kultury wia, zebrani dnia 15 lipca 2004 roku w Tczewie, wyraamy pomorskiej i kociewskiej. wol wsppracy na rzecz rozwoju i promocji naszego regionu. Odczucie tych de i potrzeb w czasach przemian ustrojo Deklarujemy wspdziaanie przy organizacji III Kongresu wych jest tym silniejsze im bardziej kwestionowane s autory Kociewskiego zainicjowanego przez Federacj Stowarzysze tety. Trudny, przejciowy okres jest dla wielu czasem zwt i Zwizkw Kociewska Wiba ". pienia i zawodu, tote istnieje naglca potrzeba Kongres jest wyrazem naszej troski o przyszo Kociewia. uwiadomienia sobie wanej roli kultury w rozwoju nas sa Chcemy kontynuowa prace podjte na I i II Kongresie Komych, rodowiska w ktrym yjemy, naszych maych ojczyzn, ciewskim, by wypracowa kierunki rozwoju w gospodarce, edu bowiem jak pisa J. St. Pasierb: kacji regionalnej, ochronie rodowiska, turystyce i kulturze. Droga do uczestnictwa w kulturze - w Europie, w wiecie Gwarantujemy zapewnienie rodkw budetowych zwiza prowadzi przez przeycia wasnej tosamoci. Przez przeycie nych z organizacj III Kongresu Kociewskiego i utrwaleniem wasnej osobowoci idzie si do przeycia wsplnot. To co niewiel jego dorobku w wydawnictwach pokongresowych. kie jest konkretne, a uoglnienia, ideologie... s niebezpieczne... W przededniu III Kongresu Kociewskiego Federacja Stowa Mae ojczyzny ucz y w ojczyznach wielkich, w wielkiej rzysze i Zwizkw Kociewska Wiba" przygotowaa me ojczynie ludzi. Kto nie broni i nie rozwija tego, co bliskie moria intencjonalny:

Jezdm Kociewiakam!
wiat ze swoimi pozytywnymi i negatywnymi zjawiskami w szybkim tempie ulega zmianom. Czujemy si w tym elektronicznym zgieku czsto zagubieni. Unifikacja i globalizacja osabia poczucie wizi midzy nami, marnotrawi nasz kultur na rzecz pustej, krzykliwej, uniwersalnej mieszaniny. Nadzieja tkwi w maych ojczyznach, w tosamoci etnicznych regionw, w kulturze i rodowisku geograficznym. Nie zapominamy, e korzenie nasze sigaj gboko. Budulcem szkieletu duchowego Kociewia s kultury Morza rdziemnomorskiego i chrzecijastwo, ciaem naszej duszy jest sowiaszczyzna i polsko, pomorsko to nasza krew, sercem za jest Kociewie. Kociewie ma dla nas wieloznaczne treci. To my Kociewiacy, obywatele Kociewia z tradycj i kultur przejt od naszych przodkw. Kociewiakami si czujemy, mamy poczucie wsplnoty, nie tylko dlatego, e jestemy std, geograficznie z Kociewia, tu urodzeni. Mamy swoj gwar osadzon w polskim jzyku, gwar kociewska, o ktr bdziemy dba, bo yje jeszcze gdzieniegdzie na naszej wsi, bo yje w nas. Mwimy swoj kociewska tradycj, niewiele rn od pomorskiej. Jestemy inni, rnimy si w sensie pozytywnym, w postpowaniu, w wyborach moralnych, indywidualnie i spoecznie, pamitamy i kultywujemy zwyczaje i obyczaje. Mamy wasn historyczn i wspczesn sztuk, nie zawajc jej wycznie do ludowej. Nasza wiara, praktyka religijna nosi cho nieznaczny, lokalny koloryt kociewski. Aby zapewni istotny twrczy udzia we wspczesnoci i bezpiecznym trwaniu regionu, pielgnujemy swoj kultur i tradycje. W naszym Kociewiu, w obecnym pokoleniu, pulsuje energia witalna, kry twrcza wizja rozwoju spoeczno-gospodarczego, ktra wytwarza coraz wicej dobra duchowego i materialnego. Mylenie o Kociewiu, praca dla naszej maej ojczyzny" nie burzy domu, jakim jest Polska, ale go podziwia i rozszerza, bo jest to nasz dom. Pracujmy dla Kociewia wytrwale. Patrzmy w przyszo, pamitajc o tym, e wszystko co robimy dzi, przyniesie skutki jutro. Nomy gowy wysoko, patrzmy przed siebie odwanie, nie mamy si czego wstydzi jako Pomorzanie - Kociewiacy, jako Polacy - Europejczycy.

W trakcie dotychczasowych spotka regionalistw i samorz dowcw Kociewia opracowano gwne cele III Kongresu Kociewskiego, ktrymi s: wytyczenie kierunkw rozwoju Kociewia w Zjednoczonej Europie w zakresie edukacji regionalnej, ochrony rodowiska, pro mocji turystycznej, rozwoju gospodarczego oraz inicjatyw kultural nych i spoecznych, ukazanie bogatego wielowtkowego dziedzictwa Kociewia, utrwalenie tosamoci mieszkacw regionu jako Kociewian, Pomorzan, Polakw, Europejczykw, dalszy rozwj Kociewia Starogardzkiego, Kociewia wieckie go, Kociewia Tczewskiego poprzez wspdziaanie samorzdw lo kalnych z ruchem spoecznym i regionalnym, umocnienie rodowisk regionalnych na Pomorzu, okrelenie najistotniejszych wsplnych problemw spoecz noci Kociewia, podsumowanie realizacji uchwa I i II Kongresu Kociewskiego, wsplna promocja Kociewia.

Dziaania kongresowe
Ogoszenie: 2005 rok - Rokiem Kociewia" na Pomorzu. (imprezy odbywajce si pod wsplnym hasem Rok Kociewski" oraz III Kongres Kociewski - 2005 r.")

III Kongres Kociewski


20 padziernik Starogard Gdaski - Skarszewy - Skrcz - Czarna Woda uroczyste otwarcie III Kongresu Kociewskiego; sesja programowa Gospodarka - stan obecny; szanse i per spektywy rozwoju Kociewia w Europie; wystawy, koncerty, wystpy, promocje publikacji, festyny, pokazy. 21 padziernik wiecie - Nowe sesja programowa Edukacja i kultura regionalna Kociewia w Europie regionw; wystawy, koncerty, wystpy, promocje publikacji, festyny, pokazy. 22 padziernik Tczew - Gniew - Pelplin sesja programowa Ekologia intencj turystyki na Kociewiu; wystawy, koncerty, wystpy, promocje publikacji, festyny, pokazy; Oficjalne zakoczenie III Kongresu Kociewskiego.

- zatwierdzenie patronatw medialnych, - promocja; Komitet Organizacyjny (maj 2005 r.): - przyjcie zestawu publikacji kongresowych, -przygotowanie szczegowej tematyki poszczeglnych dni kongresu wsplnie z komitetami problemowymi, - dalsza promocja III Kongresu Kociewskiego podczas wytypowanych imprez (plakaty, banery, plansze, koszulki, inne, dokumentacja medialna); Komitet Organizacyjny (czerwiec 2005 r.); - spotkania w poszczeglnych miejscach kongresowych z komitetami problemowymi oraz samorzdowcami (odpowiedzialni za poszczeglne zadania), - dalsza promocja III Kongresu Kociewskiego podczas wytypowanych imprez (plakaty, banery, plansze, inne, dokumen tacja medialna); Komitet Organizacyjny (lipiec - sierpie 2005 r.): - dalsza promocja III Kongresu Kociewskiego podczas wytypowanych imprez (plakaty, banery, plansze, znaczki, koszul ki i inne; dokumentacja medialna); (wrzesie 2005 r.): Zjazd samorzdowcw Kociewia - za twierdzenie ostatnich zada przed III Kongresem Kociewskim; druk tekstw, teczek, znaczkw na Kongres; ostatnie sprawdzenie przy gotowanych wystaw i koncertw; promocja podczas wytypowa nych imprez (plakaty, banery, plansze, znaczki, koszulki i inne; dokumentacja medialna); padziernik 2005 r. - Komitet Organizacyjny ostatnia kon trola przygotowa w poszczeglnych miejscach kongresowych spotkania z odpowiedzialnymi osobami; promocja kolejnych im prez okookongresowych; padziernik 2005 r. - przeprowadzenie III Kongresu Kociewskiego Komitet Organizacyjny (listopad 2005 r.): - przygotowanie sprawozdania merytorycznego i finanso wego, - promocja podczas wytypowanych imprez (plakaty, bane ry, plansze, znaczki, koszulki i inne; dokumentacja medialna); Komitet Organizacyjny (grudzie 2005 r.): - Zjazd samorzdowcw Kociewia podsumowujcy III Kon gres Kociewski i Rok Kociewski, - promocja podczas wytypowanych imprez (plakaty, bane ry, plansze, znaczki, koszulki i inne; dokumentacja medialna). Dla realizacji przyjtych celw Roku Kociewskiego i III Kongresu Kociewskiego powoano Komitet Organizacyjny reprezentujcy Kociewie Starogardzkie, Kociewie wieckie oraz Kociewie Tczewskie. Biuro III Kongresu Kociewskiego 83-100 Tczew ul. J. Dbrowskiego 18 Starostwo Powiatowe w Tczewie Tel./fax 531 30 60 wew. 122 lub 224 promocja@powiat.tczew.pl jcisewski@powiat.tczew.pl www.eKociewie.pl/kongres Zakadane efekty Roku Kociewskiego" oraz III Kongresu Kociewskiego": EDUKACJA: stworzenie spjnych programw edukacyj nych. KULTURA: stworzenie kanonu pieni i piosenek kociewskich, tacw. EKOLOGIA: utworzenie Kociewskiego Parku Krajobrazowego. TURYSTYKA: ewidencja istniejcych tras tu rystycznych, stworzenie nowych, przemylanych produktw turystycznych, stworzenie spjnej (wsplnej dla caego regio nu) Strategii Rozwoju Turystyki. GOSPODARKA: stworzenie mechanizmu promowania nazwy Kociewie w produktach po chodzcych z regionu: kociewska woda mineralna, musztarda kociewska, ciasteczka z Kociewia, drode kociewskie, itp. Wypromowanie regionu na Pomorzu i w Polsce poprzez nazwy, znaki hasa, marki. 1. Partnerzy biorcy udzia w realizacji zadania: Pomorski Urzd Marszakowski, Powiat Starogardzki, Powiat wiecki, Powiat Tczew ski, Miasto Starogard Gdaski, Miasto wiecie, Miasto Tczew, Mia sto Czarna Woda, Miasto Gniew, Miasto Nowe, Miasto Pelplin, Miasto Skarszewy, Miasto Skrcz, Kuria Diecezjalna w Pelplinie, jednostki podlege samorzdom (w tym: placwki owiatowe, domy pomocy spoecznej).

Realizacja Roku Kociewskiego"


Podpisanie Deklaracji Wsppracy przez samorzdy i stowa rzyszenia Kociewia - 15 lipiec 2004 roku - Tczew; Zjazd samorzdowcw regionalistw Kociewia w Tleniu - 2 listopad 2004 roku; - uchwalenie terminu i tematyki Kongresu, -uchwalenie Roku Kociewskiego, - ustalenie komitetu organizacyjnego; Rozpoczcie dziaa Komitetu Organizacyjnego Kongresu - 14 grudnia 2004 roku - Zamek w Gniewie; otwarcie biura III Kongresu w Tczewie przy ul. J. Dbrowskie go 18 (Starosta Tczewski); Komitet Organizacyjny - (stycze 2005 r.): - ustalenie szaty graficznej; warunki prezentacji i wyko rzystania znakw, - przygotowanie kalendarza imprez promujcych III Kon gres Kociewski; 23 stycznia 2005 roku - ogoszenie Roku Kociewskiego" przez samorzdowcw Kociewia i Pomorza; (stycze 2005 r.) konferencja prasowa: - idea III Kongresu, - tematyka wsppracy z mediami; Komitet Organizacyjny (luty 2005 r.) wyonienie komitetw problemowych poszczeglnych dni kongresowych - promocja pierwszych imprez okookongresowych (pla katy, banery, plansze, dokumentacja medialna) Komitet Organizacyjny (marzec 2005 r.) zatwierdzenie te matyki dziaa przez komitety problemowe i Komitet Organiza cyjny III Kongresu; promocja; (kwiecie 2005 r.) zjazd samorzdowcw Kociewia podczas uroczystoci wrczenia medali Chwalba Grzymisawa": - zatwierdzenie dotychczasowych dziaa Komitetu Orga nizacyjnego, - zatwierdzenie patronatw honorowych,

Z okazji 35. rocznicy powoania Towarzystwa Mionikw Ziemi Tczewskiej Rada Towarzystwa wsplnie z redakcj Kociewskiego Magazynu Regionalnego" w Tczewie zamierza zgromadzi wszelkie wspomnienia, opinie i relacje o dziaalnoci tego Towarzystwa w rodowisku Tczewa i regionu

kcja ma charakter otwarty - oryginalne, specjalnie w tym celu napisane teksty dostarczy mog zarwno aktualni jak i byli czonkowie Towarzystwa, obecni i dawni jego dziaacze, a take ci, ktrzy z jego dziaalnoci bezporedniego zwizku nie mieli. Teksty rnego ga tunku mog dotyczy wszelkich przejaww ycia i pracy TMZT na przestrzeni caych 35 lat istnienia. Mog to by wspomnienia o konkretnych dokonaniach czy inicjatywach i ich przebiegu, relacje z imprez, zgromadze czy konferencji, opisy sylwetek dziaaczy Towarzystwa, oceny efektw dziaalnoci czy wra enia z form kontaktw z TMZT. Objto tekstw jest dowolna: mog to by zarwno krtkie syntetyczne zapiski jak i obszerne analizy o poszczeglnych formach dziaa. Rne te mog by ujcia opisanych zdarze i tematw: osobiste bezporednie przeycia, informacje uzyskane z drugich ust", zasyszane opinie o sprawach dyskutowanych w poszczeglnych rodowiskach zawodowych czy rodzinnych. Organizatorzy oczekujrwnie opisu problemw kontrowersyjnych i spornych, w ktrych TMZT uczestniczyo, a tak e uwag krytycznych. Celem tego apelu jest zgromadzenie jak najwikszej iloci relacji o rnej proweniencji i zabarwieniu, wiadczcych o rnorodnym udziale TMZT w yciu spoecznym, publicznym i kulturalnym, ktre wzbo gac pen wiedz o 35 latach dziaalnoci owej organizacji. Akcji specjalnie nie nadano formy konkursu, by unikn stopniowania wartoci prac, a zachci do wypowiedzi wszystkich, ktrzy czuj tak potrzeb. Najciekawsze teksty, miae i otwarte, zostan za mieszczone na amach Kociewskiego Magazynu Regionalnego", jako zapowied wydania ich w przy szoci w postaci ksikowej. Prace mona skada w jednym egzemplarzu w dowolnej formie - czytelnego rkopisu, maszynopisu lub wydruku komputerowego, w terminie do koca 2005 roku, pod adresem redakcji Kociewskiego Magazynu Regionalnego", 83-110 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6 (Miejska Biblioteka Publiczna), z dopi skiem: 35 lat TMZT (tel. 531-35-50,531-36-37). Inicjatywa gromadzenia tekstw ma charakter jawny; opatrzy je naley penymi danymi o autorze: imi i nazwisko, wiek, adres zamieszkania, telefon. Na yczenie autora dane te mog zosta zastrzeone tylko do wiadomoci organizatorw. Autor takie zastrzeenie winien umieci na kocu pracy, pod swo imi danymi: Tylko do wiadomoci TMZT". Na ewentualno druku naley wwczas poda dowolny pseudonim. Zgoszone teksty oceni i do druku zakwalifikuje powoany przez Rad TMZT zesp zoony z przed stawicieli Towarzystwa i kolegium redakcyjnego Kociewskiego Magazynu Regionalnego". Efekty oceny zostan podane do publicznej wiadomoci w oddzielnym komunikacie, przekazanym kademu uczestni kowi drog pocztow.

RED. DOMINIK SOWA: - Gdy chcemy dobrze i rzetelnie pozna twrc, najlepiej z otwartym sercem przekroczy prg jego domostwa, zobaczy dziea i uwanie wysu cha jego zwierze i skarg. I odwiedziem Boen Ronowsk w Terespolu Pomorskim. Wycigna Pani swoje dziea, czepki kociewskie i ser wety. Kiedy Pani waciwie zacza haftowa? BOENA RONOWSKA: - To bdzie jakie pi lat temu. To stosunkowo krtki okres, eby si nauczy, jak ig trzyma waciwie, jak naley. Zaczam, gdy zachorowa am. To by impuls... - A pod czyim kierunkiem zacza Pani haftowa? - Najpierw sama zaczam. Znalazam, a raczej wy szperaam, t r u d n o ju dostpn teczk haftw Marii Wespowej z Morzeszczyna - j u nieyjcej hafciarki - twrczyni t a k zwanej szkoy morzeszczyskiej. Ona t szko stworzya, bya m a t k " tego haftu. Na pod stawie wzorw z tej teczki zaczam tworzy wasne rozwizania. I tak si zacza moja przygoda z haftem kociewskim.

- Dwa pozostae czepki, jakie tu widzimy, s wanie haftowane nici srebrn na aksamicie granatowym i czarnym. - Tak. Paleta barw podkadu jest rna, ale zawsze musi to by aksamit ciemny. - Czy ma Pani chtnych nabywcw na te czepki? - No, wie Pan, ja haftuj gwnie dla siebie i dla Kociewia. Dla mnie wanym jest to, by oywi t sztuk haftu szychem, ktra w regionie niemal zagina i staa si martwa. Obecnie jest to nowo, od niedawna z tym wy szam, to znaczy z propozycj odnowy tego haftu. Dotd wyhaftowaam pi czepkw. Tutaj znajduj si trzy, jeden oglda mona w Izbie Regionalnej w wieciu - to jest zacztek muzeum, a jeden jest w rkach prywatnych. Ten ostatni podarowaam... - Powiedziaa Pani: oywi t sztuk! To niezwykle chwalebne zadanie, ale przecie sama nie jest Pani Kociewiank. - Z urodzenia jestem Pauczank, ale Kociewiank jestem z wyboru. Mieszkaam kiedy w Nowem. To Nowe

Haft na ludowo
z Boen Ronowska rozmawia red. Dominik Sowa z Radia Gdask
- A kto ukada Pani rk? - No... nie wiem, chyba sam Pan Bg, bo kto inny. - Nie miaa Pani adnej instruktorki? - Nie, nie... Do czasu, kiedy pojechaam na plener twr cw ludowych nieprofesjonalnych do Kaszubskiego Uniwer sytetu Ludowego w Wieycy, potem te w Starbieninie. Tam poznaam hafciarki z Borw Tucholskich i to one moj dro g wyprostoway. - Te motywy na tych pracach Pani s podobne do moty ww borowiackich. - No tak, jeeli chodzi o czepek-zotogowie, to motywy s bardzo podobne, chocia - szczerze mwic - na orygi nale, jedynym zachowanym czepku-zotogowiu kociewskim, ktry si znajduje w Muzeum Ziemi Kociewskiej w Staro gardzie Gdaskim, to motyww na nim widniejcych nie znalazam w adnym innym hafcie czepcowym, w tym te w adnym kaszubskim. - Ten Pani czepek haftowany jest zot nici... - Tak, zot nici. Jest to haft szychem". Kiedy upra wiany by gwnie w zakonach. By domen sistr zakon nych. To one uczyy dziewczta haftu, a nie byy to dziewcz ta z biednych rodzin. Byy to zapewne bogatsze gburki... - i szlachcianki... - ... tak, i szlachcianki, ktre szy do szkoy klasztor nej do sistr i uczyy si wszystkiego, co potrzebne byo przyszym onom i matkom, take haftu szychem. Takie szkoy byy na przykad przy klasztorze arnowieckim i ukowskim. - Ten czepek jest haftowany zot nici na ciemnozieonym tle... -... na aksamicie. Tak, ni zota jest kadziona na wierz chu, dwiema igami na kronie, na takiej drewnianej ra mie. Haftuje si dwiema igami - z nici zot i nici na przykad t, ale mona rwnie nici srebrn. nauczyo mnie kocha Kociewie. Tam stawiaam pierw sze kroki w tym regionie. Caa moja rodzina mieszka w Nowem. - To uczucie do Kociewia zapewne przejawio si i w tym, e wyhaftowaa Pani herb Kociewia. - Tak, tak, kiedy si tylko pojawi - od niedawna... - ...jakie dwa lata temu. Przypomnijmy: jest to gryf... -... twr mityczny strzegcy skarbw... - ... czerwony gryf na tle tarczy w trzech kolorach: tym, niebieskim i zielonym. - ty to bogactwo - chleb, pola, any zb, niebieski to czyste powietrze i woda - rzeki, jeziora, ktrych na Kociewiu jest mnstwo, a zielony - wiadomo - ki, lasy... - Te trzy pola to take trzy powiaty... - Tak, tak, Kociewie ley na obszarze trzech powia tw. - A sprzedaje Pani swoje prace? - No, jeli znajdzie si chtny nabywca. Moje prace powdroway ju do rnych rk. S w wielu rnych miej scach, trudno by je wyliczy. Najwicej moich prac znaj duje si w zbiorach Izby Regionalnej w wieciu. - Pomwmy teraz o hafcie kolorowym, tym na serwe tach. - Kociewie ma swj haft kolorowy stworzony, a raczej rekonstruowany, przez Mari Wespow z Morzeszczyna i Magorzat Garnyszow z Pczewa. S to dwie szkoy haftu kociewskiego. Pocztkowo wzorowaam si na te kach tych twrczy, wydanych staraniem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Ale na powanie zaczo si, jak ju wspomniaam, w Kaszubskim Uniwersytecie Ludo wym w Wieycy. Tam spotkaam profesora Aleksandra Bachowskiego, etnografa z Torunia. To bardzo yczliwy i miy czowiek. On mi powiedzia, jak wyglda sprawa haftu kociewskiego i waciwie nakierowa.

- Na czym wic polega ten haft kolorowy? - No, wiadomo, na kolorach uytych przy wy konywaniu poszczeglnych elementw wzoru -odyg, kosw,lici, kwiatw: chabrw, dzwon kw... - Miaa ju Pani wystawy? - Tak. Zbiorowe i kilka indywidualnych. - Syszaem, e bdzie te niebawem wysta wa w Nowem. - Planujemy zorganizowanie takiej wystawy poczonej z promocj tomiku wierszy... - Pani wierszy??? - Tak. Od niedawna pisz te wiersze. A to pod wpywem Zygmunta Bukowskiego z Mierzeszyna.
Rozmow nadano 24 marca 2004 roku w ramach audycji Skarbnica pomorska".

Otwarcie wystawy, zapowiedzianej w kocowej czci wywiadu, nastpio 6 listopada 2004 roku w Centrum Kultury Za mek" w Nowem, poczone z promocj wierszy. Tomik Boeny Ronowskiej Ogrd wyniony" wydaa firma Agni" w Pruszczu Gdaskim przy pomocy finansowej Orodka Kultury, Sportu i Re kreacji w wieciu nad Wis. Wyboru tekstw dokona Zygmunt Bukowski, a posowiem tomik opatrzy Donat Niewiadomski z Lublina. Bardzo udana i poyteczna impreza w Nowem uwietnio na zostaa wystpem zespou regionalnego Rychawiaki" z Rychawy. Podobna impreza odbya si 11 lutego br. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie. Na wystawie Ig malowa ne", oprcz haftw Boeny Ronowskiej, zapre zentowano prace uczestniczek kursu wyszywa nia, prowadzonego przez twrczyni z Terespola Pomorskiego. Kurs, zorganizowany z inicjatywy Wandy Kouckiej, sekretarza naszego kwartalni ka, trwa od kwietnia 2004 roku do lutego br. (dwa razy w miesicu), a ukoczyo go 16 pa: Joan na Andrzejewska, Jolanta Bednarczyk, Halina Brzycka, Anna Ciskowska, Barbara Derbis, Zofia Gromowska, Halina Karpiska, Wanda Koucka, Janina Maecka, Katarzyna Nowak, Irena Opala, W i e s a w a P a l u c h ( w s z y s t k i e z Tczewa), Irena Brucka (Opalenie), Sawomira Drahim, Ewa Haas (obie panie ze Smtowa) i Maria Leszman z Pelplina. Tomik Ogrd wyniony" promowa Roman Landowski, podkrelajc zawart w wierszach po chwa urody ziemi kociewskiej i przywizanie au torki do regionu. Interesujce spotkanie urozmaiciy wystpy modziey ze Szkoy Podstawowej Nr 7 w Tczewie, ktra wykonaa pieni ludowe z Kociewia i gadki w gwarze, pod kierunkiem nauczycielek: Zofii Gromowskiej, Bogumiy Jeszke i Marzeny Bogusz. Uczennica, Anna Wajdeman z Zespou Szk Odzieowych w Tczewie przedstawia wiersz w gwarze kociewskiej.

o raz czwarty - ostatni - zapraszam Czytelnikw Kociewskiego Magazynu Regionalnego" do poczytania o wyszczerkach / przeszczerkach kociewskich. Wszyscy ju wiedz, e wedug sownika Bernarda Sychty s to rymy wyszydza jce... Warto jednak przypomnie, e nawizuj nie tylko do imion, nazwisk, ale i toponimw, czyli nazw miejscowych. Gdy usyszymy zatem wyraenie: Taka mowa jak z Bobowa, to koniecznie trzeba si zastanowi - chwal nas czy gani... Zajrzyjmy wobec tego do kolejnych tomw nieocenionego sownika (tj. Sow nictwa kociewskiego na tle kultury ludowej", t. I-III) B. Sychty. Zaraz na pocztku mamy: Taka mowa jak z Bobowa. Niestety, nie bya to pochwaa, rwnie inny zwrot: Gada po bobowsku... nie oznacza nic dobrego. Przygan zawiera te zwrot: Zrobi po pnczewsku (tj. zje i odej, nie czekajc na innych). Potwierdzeniem tego jest zanoto wane przez leksykografa pytanie: Czi ti je z Pnczewa, e tak sia spieszisz? Natomiast Skrcz wymiewano, dlatego e tam draszowano kotny (modszym Czytelnikom wyjaniam, e draszowa - to mci, a kotuny dawniej czciej si zdarzay, teraz yj w przenoniach).

MARIA PAJKOWSKA-KENSIK

Wok gwary
Szeroko znana kociewska, letniskowa miejscowo - Osiek (co roku festiwale muzyki gospel, wczeniej Ciemnogrody Wojciecha Cejrowskiego) te si narazi ssiadom, ktrzy przyganiali (pewnie jak kocio garnkowi): Wiji u ciebie jak pod Osiekam... Kto nieznajcy kultury ludowej mgby dopatrywa si w tym powiedzeniu pochway. Tak jednak nie byo, czego potwierdzeniem jest rymo wanka: Taki szik jak w Osieku, czterech na jurze, a jedan w somsieku... Przy hale tym Sychta dodaje, e mieszkacy Osieka s dumni ze swojej pooonej nad piknymi kociewskimi jeziorami wsi i m wi: Osiek - matka nasza. Przeniemy si bliej Tczewa. I tu wymiewano ssiednie miej scowoci, np. W Garcu bij sia kosami, a w Rajkowych noami. Blisko Morzeszczyna jest Krlwlas, z ktrym zwizana jest oglna przestroga: Z Krlwlasu uciekaj zawczasu... Nie dociekajmy dla czego, cho z czego to wynikao, moe wiadczyo o biedzie, ktrej Sychta dopatruje si w podtekcie wyszczerki: W Mermecie zmarz chop przy kobiecie. Z poudniowego Kociewia autor sownika uwieczni Bukowiec w przeszczerce zapowiedzi przedlubnych: Baran i owca oboje z Bu kowca. Inna miejscowo - adna, zanotowana w starych kroni kach historycznych - Drzycim, doczekaa si cakiem niesusznie: Drzycim wyjrzy za niczim, a Sierosaw to Panie pobogosaw. Wyszczerki potwierdzaj, e w ludow kultur spoeczn wpisa na jest niech do obcych, czsto te do wszystkiego co nowe i odmienne. Skoro rni si ssiad czy inny mieszkaniec danej wsi, to co dopiero Kociewiak z innej czci regionu. Bernard Sychta wspomina w swoim sowniku, e w Osiu pod wieciem zapisa w 1942 roku wyszczerk (wraz z nutami) na Kociewiakw pnocnych i rodkowych: Deli mi deli / deli mi deli / kej ci tam deli / niech ci deli... Wanie formy czasownikowe w 3 osobie liczby mnogiej w cza sie przeszym zakoczone wszystkie na -eli, s jak szydo", co od razu zdradzi Kociewiakom z poudnia, e tak gada chto nie stnd. A jak jeszcze powie, e co je psiankne, to em s w dma... Jzykoznawc zawsze ucieszy to, e mowa nas zdradza. I niech tak zostanie, bowiem w rozmaitoci jzyka jest jego bogactwo.

29

ROMAN LANDOWSKI

Szerzenie ksiek polskich


O polskich bibliotekach ludowych na Kociewiu w latach pruskiego zaboru
Po umierceniu prdw wolnociowych Wiosny Ludw, wydana w 1850 roku konstytucja pruska nie staa si przychylna sprawom polskim. Rozwizano wwczas Lig Polsk, dziaajc w Wielkopolsce i na Pomorzu zaledwie od dwch lat. To Liga utworzya pierwsze biblioteki owiatowe. Zadania te przejy towarzystwa rolnicze i wociaskie, wrd ktrych przykadna dziaalno bibliotekarska Ignacego yskowskiego (1820-1886) staa si nader widoczna i poyteczna. Na Kociewiu polsk ksik upowszechniao, powstae w 1862 roku Towarzystwo Rolnicze w Piasecznie, stajc si przykadem dla innych towarzystw w tym regionie: w Pienikowie i w Pelplinie (1866), w Bobowie, Lubicho wie, Skrczu (1867) czy w Komrsku (1868). Wszdzie tam powstaway przy tych towarzystwach polskie biblioteczki owiatowe. Dziaay one mimo pruskiej polityki krwi i elaza", wprowadzonej przez Ottona Bismarcka, gdy ten w 1862 roku zosta premierem i ministrem spraw zagranicznych. Po zwyciskiej wojnie z Francj (1870-1871) i zjednoczeniu pastw niemieckich w II Rzesz, elazny kanclerz" wprowadzi szeroko zakrojon akcj przeciw polskoci i katolicyzmowi, okrelon mianem kuturkampf (walka o kultur). W sytuacji nasilajcych si represji, przeladowa jzyka polskiego i religii katolickiej, polska ksika staa si gwn ostoj rodzimej owiaty i kultury. owiatowcw skazano na grzywny pienine. Ksidz Krze szewski podobn dziaalno prowadzi pniej (po 1885 r.) w kolejnych parafiach - w Lubiszewie i Drzycimiu. Dawni dziaacze rozwizanego TOL ju w padzierniku 1880 roku odbyli w Poznaniu zebranie zaoycielskie nowej organizacji - Towarzystwa Czytelni Ludowych (TCL). Jego pierwszym prezesem zosta Pomorzanin, od dziesiciu lat mieszkajcy w Poznaniu, sdzia Mieczysaw yskowski (1825-1894), brat Ignacego. Podstawowym celem TCL byo szerzenie poytecznych, religijne uczucia ludu podnosz cych i pouczajcych ksiek polskich oraz zakadanie bi bliotek ludowych". Po okrzepniciu organizacji na obszarze Wielkopolski rozpoczto dziaania zmierzajce do rozwinicia sieci bi bliotek na terenie Pomorza. Pierwszym delegatem pomor skim TCL zosta w 1884 roku powoany Leon Czarliski (1835-1918), ktry opiek obj pierwsze trzy powiaty: to ruski, chemiski i grudzidzki, gdzie cznie funkcjono wao ju 57 czytelni ludowych. W 1890 roku swoich dele gatw miao ju siedem powiatw. Przedstawicielem starogardzkiego by Micha Kalkstein (1836-1909) z Klonwki, a powiatu wieckiego Kazimierz Rycki. By to okres staego lecz wolnego rozwoju idei krzewie nia polskiego sowa na Pomorzu. Istotnym utrudnieniem okaza si brak kadry spoecznikw. Nie bez znaczenia po zostawa rygor wadz pruskich, nadal zakazujcych nauczy cielom udziau w pracach polskich organizacji owiatowych. Poza tym naley pamita, e dopiero w 1887 roku, po jede nastu latach, zaborca pozwoli na ponowne otwarcie Semi narium Duchownego w Pelplinie. Brak duchowiestwa polskiego pochodzenia kuria biskupia uzupeniaa napy-

la obrony polskoci pod zaborem pruskim w stycz niu 1872 roku w Poznaniu powstao Towarzystwo Owiaty Ludowej. Jego statutowym celem byo szerzenie owiaty w jzyku polskim wrd ludu poprzez zakadanie bibliotek ludowych, wspieranie wydawnictw, kolportowanie polskich ksiek i zakadanie ochronek dla dzieci. Pocztkowo w Towarzystwie Owiaty Ludowej (TOL) dominowa duch liberalny, dlatego wadze kociel ne nie zalecay w nim dziaalnoci duchowiestwu, a pru skie wadze pastwowe z powodw narodowych zabroni y udziau nauczycielom. Jednak nie wszyscy polscy patrioci przestrzegali tych zakazw, dziaajc w TOL i wspierajc je anonimowo. Gdy w 1875 roku Towarzystwo notowao ju widoczne sukcesy, arcybiskup Mieczysaw Ledchowski cofn swoje zalecenia, by wzmocni wpyw Kocioa w pra cach tej organizacji. Wwczas w zapisie statutowym do sw szerzenie owiaty midzy ludem w jzyku polskim" dodano i na podstawie katolickiej". Piknym przykadem wspierania TOL przez duchow nych bya ich dziaalno w liwicach. W tej miejscowoci na pograniczu Kociewia ju w 1863 roku istniaa Polska Biblioteka Ludowa, zaoona przez wczesnego probosz cza, Edwarda Klawittera( 1826-1897). Prac owiatow kon tynuowali jego nastpcy - proboszcz Marcin Kiljahn (18331885) i wikary Teofil Krzeszewski (1848-1894). Na bazie dawnego ksigozbioru zaoyli bibliotek TOL. Ksidz Krze szewski by ponadto czonkiem zarzdu miejscowego koa Towarzystwa Owiaty Ludowej. Jednak po dwch latach, gdy wadze pruskie zlikwidoway t polsk organizacj, koo i biblioteka w liwicach te przestay istnie. W wyniku rozprawy sdowej 20 padziernika 1879 roku liwickich

wem na Pomorze mocno zgermanizowanego kleru ze l ska, a ci ksia najczciej byli przeciwni polskim ywio om. W tej sytuacji mona byo liczy tylko na przedstawi cieli rodzimego ziemiastwa, wolnych zawodw i prostych ludzi oddanych cichej walce niepodlegociowej. Nielicz na polska inteligencja na Pomorzu - lekarze, prawnicy - obarczona bya innymi funkcjami spoecznymi, a pruska policja robia wszystko, by znale pretekst do likwidacji czytelni, ledzia bibliotekarzy, przeprowadzaa rewizje, nakadaa grzywny, utrudniaa organizacj zebra. Mimo tych trudnoci ksika polska zdobywaa czytel nikw, a to midzy innymi dziki pracy obecnych na Pomo rzu nielicznych polskich ksiy. Takim wytrwaym dziaa czem TCL by ks. Aleksander Pomierski (1816-1889), od 1861 roku proboszcz w Subkowach, ktry tam ju w 1885 roku zaoy koo TCL i uruchomi bibliotek. Tradycje pol skiego czytelnictwa nadal byy kultywowane w liwicach, gdzie wielce zasuony ks. Stanisaw Sychowski (18691921), gdy od 1896 roku zosta proboszczem, w kadej wsi swojej parafii zaoy bibliotek, korzystajc z przechowa nych zasobw dawnego Towarzystwa Owiaty Ludowej. Ksidz Sychowski by ponadto delegatem TCL na powiat wiecki. Dziaalnoci owiatow trudni si take poprzed nio, kiedy by wikariuszem w Gniewie i Komrsku. Godn naladowania bya te wytrwaa dziaalno ks. dr. Zenona Woszczyskiego (1851-1935), od 1895 pro boszcza w Lubiewie, ktry na amach Pielgrzyma" zach ca do czytania polskich gazet i ksiek. W numerze 37 z 1898 roku pisa, e kontakt z polskim sowem jest koniecz ny, aby nie kaleczono piknego jzyka ojczystego nie mieckimi wyrazami". Potem, w latach 1906-1912, ks. Woszczyski by czonkiem komitetu TCL na powiat wiecki. Rzeczywisty stan bibliotek na Pomorzu ustalono do piero w 1906 roku, gdy delegatem generalnym Zarzdu Gwnego na Prusy Zachodnie mianowany zosta Bernard Chrzanowski (1861-1944). Jego kontakty osobiste bd ko respondencyjne z delegatami powiatowymi pozwoliy okre li liczb dziaajcych placwek. Na Kociewiu wwczas nie byo le, w porwnaniu z caym Pomorzem. Najtrudniej sza sytuacja rysowaa si na pnocy regionu, czci silnie zgermanizowanej. W powiecie tczewskim, poczwszy od 1880 roku zaoono tylko dziewi bibliotek, z czego w 1906 roku pozostao sze, ale tylko dwie zoyy sprawozdanie. Lepszymi wynikami szczyci si powiat starogardzki, gdzie zaoono 35 placwek, cho po 25 latach pracowao tylko 14 (jedynie 9 przesao sprawozdania). W wieckim powie cie w 1906 roku dziaao 18 bibliotek z 25 zaoonych od pocztku istnienia TCL. Dobra dziaalno na poudniu Kociewia bya zasug przede wszystkim ks. Leona Kiedrowskiego (1867-1917), administratora parafii w Toplnie, ktry to duchowny w latach 1904-1907 by delegatem TCL na powiat wiecki. W latach 1906-1914 Towarzystwo Czytelni Ludowych przeprowadzio szeroko zakrojon reform swojej organi zacji. Potrzeb zmian wymusi sam przeciwnik czyli zabor ca, ktry na Pomorzu coraz silniej propagowa wyszo kultury niemieckiej, deprecjonujc historyczn rol ludu i narodu polskiego w tej dzielnicy. A czyniono to w spo sb kamliwy, czsto obraliwy i obelywy. W ten sposb realizowano jedno z zada hakaty czyli niemieckiego Zwiz ku Kresw Wschodnich. Instrumentem tej pruskiej propa gandy bya rwnie ksika i czasopisma. Wojna na ksi ki" staa si nader grona; przypomnie trzeba, e w 1908 roku na Pomorzu funkcjonoway przy rnych organiza

cjach i stowarzyszeniach niemieckich 1604 biblioteki i tyl ko 266 polskich bibliotek TCL. Formy zmian inicjowa nowo wybrany Zarzd Gwny, powoujc m.in. kwartalnik Czytelnia Ludowa", przekszta cony w 1909 roku w miesicznik Przegld Owiatowy". Znowelizowany statut TCL wprowadzi nowe zadania, m.in. organizacj wiecw owiatowych, odczytw, wykadw, czytelni czasopism i powoywanie izb muzealnych doku mentujcych rodowd polskoci na Pomorzu. Jednooso bowego delegata powiatowego zastpiono wybieralnymi komitetami powiatowymi, odpowiedzialnymi za sposb zor ganizowanej pracy i jej wyniki. Reforma TCL na Pomorzu rozpocza si od zwoania 30 listopada 1907 roku do Pelplina zebrania delegatw, zor ganizowanego przez Bernarda Chrzanowskiego. Na zebra niu tym przekazano szczegowe informacje dotyczce za sad reorganizacji. Najwczeniej reform przeprowadzono w powiecie wieckim, pracujcym pod kierunkiem wspo mnianego ju ks. Leona Kiedrowskiego z Toplna. Wybra ny w listopadzie 1908 roku komitet powiatowy w wieciu by pierwszym na terenie caych Prus Zachodnich. W skad tego komitetu weszli m.in.: ziemianin Stanisaw Wojnowski z Koczyc, dr Drzycimski z Osia, Bolesaw Domaradzki z Przysierska, Kazimierz Rycki ze wiecia, ziemianie: Win centy Liszkowski z Lipienek i Emilian Parczewski z Belna oraz duchowni: proboszcz z Drzycimia - Ignacy Cyra (18561914) i wspomniani ju Zenon Woszczyski z Lubiewa i Leon Kiedrowski z Toplna. Temu ostatniemu powie rzono funkcj prezesa. Ze sprawozdania za 1908 rok wynika, e w caym powiecie wieckim TCL dyspono wao 2.490 woluminami. Z tego ksigozbioru korzystao 448 czytelnikw. Zaczone do sprawozdania zestawienie ilustruje ko lejno powstaych bibliotek w powiecie wieckim. Naj starsz placwk TCL bya biblioteka w wieciu (1884), kolejne zaoono w Komrsku (1885), Jeewie, Drzycimiu i Przechowie (wszystkie powstae w 1886), Warlubiu, Su chej i Grucznie (1887), Toplnie (1888), po piciu latach w wiekatowie (1893), potem w Lipienkach (1896), Lubie wie (1898) i w Sierosawiu (1900). W latach 1901-1908 po wstay biblioteki w kolejnych piciu miejscowociach: Osiu, Bzowie, Lnianie, Przysiersku i Polskich kach. Gdy prezesem komitetu powiatowego w wieciu (19101912) zostaa Emilia Liszkowska z Lipienek, w Nowem otwar to czytelni czasopism z 32 tytuami pism. Dziennie korzy stao z niej rednio 15 osb. Po podzieleniu w 1912 roku wieckiego komitetu na dwa obszary organizacyjne TCL, Emilia Liszkowska przeja prezesur okrgu nowskiego, a ks. Pawe Konitzer (1876-1942) zosta prezesem okrgu wieckiego. Proboszcz ze wiecia peni poza tym obowizki bibliotekarza w wieciu i Polskich kach. W komitecie nowskim aktywnie dziaa m.in. ks. Bronisaw Pokorski (18721937), proboszcz w Pochocimie. W tyme 1912 roku w powiecie wieckim, a wic w obu wyej omawianych okrgach, pracowao ju 29 bibliotek, a z kadej korzystao 15 do 30 czytelnikw. Powiat wiecki nalea do najaktywniejszych orodkw TCL na Pomorzu. wiadczyy o tym wyniki czytelnicze oraz fakt, e przedsta wiciele powiatowi uczestniczyli we wszystkich sejmikach owiatowych. Jednym z etapw reorganizacji Towarzystwa Czytelni Ludowych byo tworzenie przy komitetach powiatowych skadnic ksigozbiorw ruchomych, powoywanych w celu usprawnienia wymiany zestaww ksiek dla poszczegl-

nych bibliotek w terenie. Na szczeblu wojewdzkim rw nie tworzono takie skadnice. Dla Pomorza skadnica ze staww ruchomych miecia si w Grudzidzu. Kuratorem takiej Zjednoczonej Czytelni (bo taka bya ich oficjalna nazwa) na powiat wiecki zosta wwczas ks. Jan Muszy ski (1848-1912), znany dziaacz narodowy na Kociewiu, duszpasterz w Starogardzie, a od 1888 roku proboszcz w No wem. Na arenie owiatowej widoczny by rwnie ks. Au gustyn Masowski (1864-1936), czonek komitetu TCL po wiatu wieckiego, od 1910 roku proboszcz w Osiu. W pozostaej czci Kociewia dziaalno Towarzystwa Czytelni Ludowych w okresie do 1914 roku rozwijaa si wolniej, a efekty byy sabsze i mniej skuteczne, a to gwnie z powodu nikego zainteresowania duchowiestwa. Na brak zaangaowania tego rodowiska skary si prezes komitetu powiatowego TCL w Starogardzie, dr Kazimierz May. W 1911 roku funkcjonowao w powiecie 14 bibliotek z ksigozbiorem 786 woluminw. Jedn z tych placwek bya biblioteka TCL w Szczodrowie, zaoona w 1910 roku przez miejscowego proboszcza, ks. Jana Olszewskiego (1861-1948), wielkiego patriot, znanego dziaacza spoeczno-narodowego, ktry poprzednio kierujc parafi w Osieku zasyn jako duchowy przywdca strajku szkolnego na Kociewiu. Jeszcze wikszy zastj w pracy owiatowej notowano w powiecie tczewskim. Sze bibliotek, wykazywanych jesz cze w 1906 roku, zaopatrywao si w ksiki za porednic twem emisariuszy skadnicy wojewdzkiej w Grudzidzu, ktre to miasto stao si pomorskim centrum TCL, bdc te sie dzib sekretariatu wojewdzkiego. W powiecie tczewskim do reorganizacji przystpiono w 1912 roku za przyczyn ks. Antoniego Ludwiczaka (1878-1942), wczesnego sekretarza generalnego TCL. Ksidz Ludwiczak podczas trzydniowego pobytu w Tczewie spowodowa powoanie komitetu powia towego. Go z Poznania zamieszka w Hotelu Centralnym w rynku i tam w salce dla grona trzynastu przybyych osb wygosi odczyt Od owiaty zaley dobrobyt i przyszo narodu". Nastpnie przedstawi cele reformy TCL i zapropo nowa powoanie komitetu powiatowego. W wyniku wybo rw funkcj prezesa powierzono dotychczasowemu delega towi powiatowemu, Maksymilianowi Arczyskiemu, prezesowi tczewskiego Banku Ludowego. Struktura organizacyjna komitetu powiatowego TCL w Tczewie obejmowaa sze okrgw: tczewski miejski, tczewski wiejski, subkowski, pelpliski, lubiszewski i godziszewski. Do koca 1912 roku wznowiono dziaalno szeciu bibliotek i powoano trzy nowe. Dokonano te wy boru bibliotekarzy. Kolejne zebranie komitetu powiatowe go odbyo si w maju nastpnego roku w siedzibie redakcji Pielgrzyma" w Pelplinie. Stwierdzono wwczas, e spo rd dziewiciu bibliotek zadowalajc dziaalno przeja wia tylko placwka pelpliska. Atmosfera niepokoju wy woana zdarzeniami konfliktw politycznych, a potem lata wojny narodw", nie sprzyjay rozwojowi TCL. Dopiero rok 1918, zwiastujcy niepodlego Polski i powrt Pomo rza do Macierzy, znacznie oywi prac owiatow we wszystkich regionach, take na Kociewiu. 30 wrzenia 1918 roku w sali posiedze Banku Ludowego odbyo si zebra nie komitetu powiatowego TCL, na ktrym przeprowadzo Literatura
1. Landowski R., Tradycje czytelnictwa, (w.) Ksinica tczewska. Tczew 1986. 2. Mross H., Sownik biograficzny kapanw diecezji chemiskiej wy

no wybory nowego prezesa. Obowizki te przej ks. Bru non Czapla (1872-1926), proboszcz parafii w Subkowach. Czas zrywu niepodlegociowego na Pomorzu wywo any klsk Niemiec spowodowa rwnie odnow polskie go ycia owiatowego w szeregach TCL. Ruch ten zasilili na nowo przedstawiciele duchowiestwa. W Baronie oywia dziaalno biblioteka, zaoona ju w 1907 roku przez miejscowego proboszcza, ks. Fabiana Ulatowskiego (1870-1927), teraz aktywnego czonka wadz powiatowych w Starogardzie. W tym samym komitecie starogardzkim pracowa ks. Wadysaw Karpiski (1870-1939), proboszcz w Osieku, potem w Skrczu, wielki polski spoecznik w la tach zaboru. Widziano tam take w latach 1918-1920 ks. Teodora Borowskiego (1877-1939), zaoyciela bibliote ki TCL w Piecach, i rwnie ks. Jana Doeringa (1873-1939), proboszcza w Kokoszkowach, porywajcego mwc. W powiecie tczewskim idee TCL upowszechnia ks. Franciszek Drapiewski (1869-1929), proboszcz Nowej Cerkwi, ks. Leon Gawin-Gostomski (1881-1937), proboszcz w Rajkowach, a take Franciszek Drzymalski (1883-1938), administrator parafii w Dziernie. Dziaalno TCL wspo magali rwnie gniewscy kupcy - Klemens Tetzlaff, Jan Klein oraz Pawe Tollik. Naley w tym miejscu kilka zda powici trzem ksi om urodzonym w Pelplinie, synom miejscowego organi sty Ignacego Karczyskiego i Anny z d. Gdaniec, odda nym sprawom Towarzystwa Czytelni Ludowych. Najstarszy z nich, ks. Marian Karczyski (1879-1944) w la tach 1918-1920 by prezesem komitetu powiatowego na powiat starogardzki. Brat jego, ks. Cyryl (1884-1940) z TCL zwizany od 1914 roku, organizowa pierwszy w niepodle gej Polsce pomorski zjazd owiatowy, ktry si odby w 1921 roku w Grudzidzu. Najmodszy z braci, ks. Alojzy Karczyski (1892-1967), w latach 1920-1923 peni funkcj sekretarza generalnego TCL na okrg pomorski. Byo to stanowisko etatowe. Poniewa biskup Rosentretter nie przenis go do Grudzidza, wic w okrelone dni do biura sekretariatu dojeda z Pelplina, a ponadto wizytowa wszystkie komitety powiatowe. Po 1920 roku, na polskim ju Kociewiu, TCL nadal pe nio swoj szlachetn sub. Najlepiej wiadcz o niej so wa zamieszczone w 13 numerze Dziennika Tczewskiego" z 1921 roku: Jak doniose znaczenie na rozwinicie czytel nictwa wrd ludnoci Pomorza, ktra przez dawniejszy rzd pruski bya germanizowana i wynaradawiana, zbd nym jest dowodzi, bo kady inteligentny czowiek rozu mie, e tylko przez zaoenie bibliotek moemy osign nasz cel. Dostarczenie bowiem mieszkacom zdrowego pokarmu duchowego w postaci wypoyczenia ksiek z r nych dziedzin ycia, przyczyni si w znacznym stopniu do poznania kraju i kultury rodzimej i to jest jedno z pierw szych zada TCzL". W nastpnym roku w tczewskiej sie dzibie rozpoczto, cieszcy si duym powodzeniem, cykl odczytw i wieczornic z zakresu geografii, historii i litera tury polskiej, by - jak pisaa miejscowa gazeta - trafi do tych, ktrym wroga szkoa nie daa monoci zapoznania si z dziejami naszej przeszoci, a ktr kady Polak wia dom swej narodowoci zna powinien" .
4. Sawiska E., Towarzystwo Czy telni Ludowych na Pomorzu Gdaskim wlatach 1880-1918. Rocznik Gdaski", t. XLVIII, 1988, z. 2, ss. 109-134.

wiconych w latach 1821-1920. Pel plin 1995. 3. Nowiski T., Towarzystwo Czy telni Ludowych, (w.) Ksiga pamit kowa dziesiciolecia Pomorza. To ru 1930.

Ks. Aleksander Kupczynski dziaacz i spoecznik


Prezentacj tej sylwetki naley rozpocz od przypomnienia sytuacji panujcej wwczas na ziemiach polskich. Polska znikna z mapy Europy w kocu XVIII wieku. Fakt ten zwizany jest z rozbiorami Rzeczypo spolitej, ktre miay miejsce w roku 1772, 1793 i 1795. Brali w tych zbrodniczych aktach ssiedzi Polski - Prusy, Austria i Rosja. Tczew wraz z okolic, podobnie jak cae Pomorze Gdaskie (bez samego miasta Gdaska) zosta przyczony do Prus ju w roku 1772, a wic w wyniku I rozbioru. Odtd dawne ziemie polskie znalazy si w trzech pastwach. Fakty te zwizane s z osob ks. Aleksandra Kupczyskiego i na ley o tym wspomnie, aby zrozumie t posta, wielce za suon dla Tczewa, Kociewia, Pomorza i caej Polski. Pochodzi z patriotycznej rodziny polskiej. Ojciec - Ju lian Kupczynski by powstacem styczniowym, dziadek Antoni ze strony matki Anny z Kamiskich bra udzia za rwno w powstaniu styczniowym, jak i wczeniej - w listo padowym. Warto wspomnie w tym miejscu, e gwne dziaania wojenne obu powsta miay miejsce w zaborze rosyjskim. Julian Kupczynski ukoczy szko agronomiczn w Marymoncie pod Warszaw, by leniczym i to wanie w leniczwce Paliwodzizna urodzi si 13 lutego 1873 roku may Aleksander. Mia czworo rodzestwa - trzy siostry - Ludwik, Jadwig, Antonin i brata Stefana. Rodzina Kupczyskich prowadzia spokojny ywot w leniczwce Paliwodzizna w parafii Nowogrd niedale ko Lipna. Do granicy z Prusami - do granicznych miast: pruskiego Golubia i rosyjskiego Dobrzyna (dzisiejsze mia sto Golub-Dobrzy) byo jedynie 9 km. To w tym miejscu przyszy na wiat ich dzieci: trzy crki oraz dwaj synowie. Dzieci ochrzczone zostay w ko ciele parafialnym w Nowogrodzie, oddalonym o blisko 2 km od leniczwki. Dzieci uczszczay do szkoy po wszechnej nie w zaborze rosyjskim jak powinny ze wzgl du na miejsce zamieszkania lecz, co dziwne, w zaborze pru skim. Wynikao to z tego, i brat matki - ks. Antoni Kamiski by proboszczem w Chemy i pomaga siostrze w utrzyma niu dzieci. Z pewnoci Kupczyskich bez pomocy brata ksidza nie byoby sta na wyedukowanie pitki dzieci. A ksidz proboszcz (stryj) chtnie udziela schronienia mo dziey na swej plebanii. W tym miecie pobierali nauk i zamieszkiwali na plebanii nie tylko Kupczyscy, ale rw nie dzieci innych krewnych. Take w latach pniejszych ks. Kamiski chtnie wspiera polsk modzie, nie tylko z nim spokrewnion.

Patron pomorskich towarzystw ludowych

KRZYSZTOF KORDA

Mody Ole Kupczynski po ukoczeniu szkoy po wszechnej w Chemy, ksztaci si w progimnazjum bisku pim w Pelplinie. Byo to synne - wskrzeszone przed kilku laty Collegium Marianum. Nauka w szkole trwaa 6 lat. Po ukoczeniu progimnazjum uczniowie udawali si do gim nazjum, gdzie zdawano matur, ktra otwieraa moliwo rozpoczcia studiw. Kupczynski ukoczy szko w Pel plinie w roku 1890. Std uda si do gimnazjum w Brodnicy. Tam nalea do koa filomatw. Byy to synne tajne koa samoksztaceniowe, z ktrych wyszed kwiat modziey polskiej. W Bibliotece Gdaskiej PAN przechowywany jest piewnik filomatw brodnickich, wasno ks. Aleksan dra. Koa filomatw byy to swoiste szkoy patriotyczne. W tym miejscu nie bd pisa szerzej o koach filomackich, odwouj czytelnika do ksiki dra Jerzego Szewsa powi conej temu zagadnieniu1. W szkole redniej Aleksander Kupczynski by przy wdc koa filomatw, idc ladem wybitnych dziaaczy polskich XIX wieku, z ktrych zdecydowana wikszo naleaa do tyche k filomackich. Po ukoczeniu szkoy w Brodnicy w roku 1892, rozpo cz studia w seminarium duchownym w Pelplinie. Na tym samym roku wraz z Kupczyskim byo wielu wspaniaych dziaaczy, m.in. Bolesaw Domaski, wybitny krzewiciel polskoci w Niemczech2. Domaski by patronem Zwizku Polakw w Niemczech. Inn doskonale znan postaci stu diujc na jednym roku z ks. Olesiem by Konstanty Domi nik, czonek towarzystw ludowych, pniejszy biskup sufragan diecezji chemiskiej, a obecnie Suga Boy3, ktrego proces beatyfikacyjny trwa i zblia si ku kocowi. Kupczynski studia ukoczy w roku 1897, jednak zanim to nastpio, musia przyj obywatelstwo pastwa pru skiego. Nic w tym dziwnego - skoro urodzi si w zaborze rosyjskim, a chcia pracowa w diecezji chemiskiej, ww czas nalecej do pastwa niemieckiego. I tak czu si Po lakiem, cho Polski nie byo, ale yli Polacy. Umacniay to poczucie sowa poety Jzefa Wybickiego z Bdomina, kt ry napisa w kilka lat po znikniciu Polski z mapy politycz nej Europy: Jeszcze Polska nie umara pki my yjemy". Posug kapask ks. Kupczyski rozpocz jako wi kariusz w Prgowie niedaleko Pruszcza Gdaskiego, na stpnie w Chemy, Subkowach i w Nowem nad Wis. W 1903 roku uzyska probostwo w Wielkim Garcu. I jest to moment przeomowy w yciu ksidza. Ksia wikariusze musieli by ostroni w swojej dziaalnoci patriotycznej,

aby nie narazi si swoim zwierzchnikom w otrzymaniu pro bostwa. Jednak po otrzymaniu wasnej parafii, chtniej wczali si w dziaalno spoeczno-patriotyczn. Duchow ni mogli otrzyma probostwo od pastwa (niemieckiego) bd z rk prywatnych. Kupczyski dosta probostwo pa tronatu pastwowego. W Wielkim Garcu zwiza si ak tywniej z polskim ruchem narodowym. Pisa artykuy do podtrzymujcego polsko na Pomorzu - opozycyjnego wobec biskupa, a wychodzcego w Pelplinie czasopisma Pielgrzym". Najprawdopodobniej dopiero wwczas wst pi rwnie do towarzystw ludowych. Podczas proboszczowania w Wielkim Garcu odwie dzaa Kupczyskiego rodzina z Ciechanowa znajduj cego si w zaborze rosyjskim. Siostrzenica ksidza - Maria Romeyko-Hurko tak wspomina te wyjazdy: Ale i w Ciecha nowie i w Garcu ludzie mwili po polsku, tylko umundu rowane osoby mwiy w Ciechanowie po rosyjsku, a na Pomorzu po niemiecku. Zdawaoby si, e cay wiat mwi po polsku. Dziwia si temu moja niania, e i w Garcu ludzie mwi po polsku, a to przecie Prusy4. Siostra Kup czyskiego jednak szybko wyjania losy ziem polskich owej niani - zamieszkaej na stae w zaborze rosyjskim. Wspomnienie Marii Romeyko Hurko wskazuje, jak sabo znali histori ziem polskich Polacy mieszkajcy w zaborze rosyjskim. To pokazuje te, jak wan rol w edukacji Pola kw z zaboru pruskiego odegray towarzystwa ludowe i ich organ Odczyty". Romeyko idealizuje Wielki Garc - para fi ktr zarzdza ks. Kupczyski: Kraj lat dziecinnych - ten zawsze zostanie pikny i czysty, jak pierwsze kocha nie. Moim krajem lat dziecinnych jest maa wioska na Kociewiu - Garc, ale noszcy przymiotnik Wielki... Wujek mj, ksidz A. Kupczyski obj probostwo w W. Garcu w r. 1903... - Pewnego dnia przybiega stary Gdaniec i woa: Jegomo, takie wielkie cygaro leci! Wybiegam na drog i widz jaki cie unoszcy si nad nasza wiosk. Wujek mwi: Zeppelin5. Wida tu, jak wielkim autorytetem by dla parafian na wiosce proboszcz. Informowano go o wszel kich nieznanych, niebezpiecznych zdarzeniach. Proboszcz te by rdem wiedzy. Edukowa, jak w tym przypadku, e to nie cygaro leci, tylko sterowiec. Plebania mojego Wuj ka bya wwczas ogniskiem polskoci, przed I wojn. W tej jakby niemieckiej wsi Polakami byli i ksidz i lud polski. U Wujka w kancelarii, gdzie przyjmowa interesantw, wi siaa nad biurkiem tarcza z koron, na ktrej byy herby Polski i Litwy: Orze i Pogo. Przychodzili czasem i Niem cy, nawet andarmi, ale nikt nie mia adnej uwagi zrobi. ...W niedziel po sumie przychodzili ludzie doroli i mo dzie po ksiki polskie, ktre im Wujek wypoycza. Staa w stoowym pokoju szafa z ksigozbiorem TCL czyli Towa rzystwa Czytelni Ludowej, ktry suy do wypoycze6. Wypowied Romeyko-Hurko wiadczy o patriotyzmie pa trona i jego pozycji wrd spoeczestwa, rwnie nie mieckiego, jak i zaangaowaniu w dziaalno spoeczn, take dla innych polskich organizacji - np. TCL. Kupczy ski mia duo pracy. Ju w 1906 roku zosta wybrany patro nem Towarzystw Ludowych 7 . Patron to tytu ktry przy porzdkowany by przywdcy organizacji. To odpowiednik dzisiejszego prezesa stowarzyszenia, ale nie mona go prze kada na dzisiejsze sownictwo. Jeszcze jako proboszcz na wsi - w Wielkim Garcu, pisa ju artykuy do Pielgrzyma", ale wicej czasu zabieray mu obowizki patrona towarzystw. Wyjeda nieraz na zebrania, na ktrych wygasza refera ty, szczeglnie duo czasu powica modziey, wspomina a Maria Romeyko-Hurko. Jedyn zapat za dziaalno bya wasna satysfakcja i umiech Polakw, bowiem zrozumiae,

e taki dziaacz nie mg si podoba biskupowi Augusty nowi Rosentreterowi ktry by rodowitym Niemcem. W wy powiedziach mwi o Wujku Kupczyski das Meine Nebenregierung" i nie awansowa go 8 . Kres szczliwemu yciu familijnemu Kupczyskich po oya pierwsza wojna wiatowa - zwana wwczas przez wspczesnych Wielk Wojn. Wielu stracio swoich bliskich, take patron. W lutym 1918 roku w Pielgrzymie" ukaza si nekrolog nastpujcej treci: Po dwuletnich cierpieniach, ktrych si nabawi pod Luckiem w grudniu 1915 roku, zmar 28-go stycznia b.r. w sanatorium wojskowym w Kromieryu brat ukochany p. Stefan Kupczyski c.k. adiunkt skarbowoci pastwowej a w kocu chory w wojsku au striackim9. Nekrolog obok samej informacji, pokazuje rw nie skomplikowane losy rodziny patrona. Kupczyski i ro dzestwo urodzili si w zaborze rosyjskim, lecz ich drogi bardzo si rozeszy. Siostry patrona mieszkay nadal w zabo rze rosyjskim, Kupczyski by ksidzem w zaborze pruskim, a jego brat oficerem w armii Jego Cesarsko Krlewskiej Mo ci Franciszka Jzefa, wadcy Austro-Wgier. W okresie po zawarciu rozejmu koczcego dziaania wojenne a przed podpisaniem Traktatu Wersalskiego, w wielu pomorskich miejscowociach organizowano wie ce polskie. Organizoway je take towarzystwa ludowe, kt rym patronowa Kupczyski. Poza tym dziaacze towa rzystw prowadzili agitacj nawoujc Polakw do wstrzymania si od udziau w gosowaniu do konstytuanty niemieckiej; zbierano podatek narodowy przez ludzi chodzcych od domu do domu i przekonywujcych do ruchu polskiego. Niektrzy musieli za ten czyn odpowiada przed sdem. Oskarano ich o zdrad stanu. W Tczewie oskarono o to m.in.: patrona Kupczyskiego oraz dziaaczy: Maksymilia na Arczyskiego i Wadysawa Orcholskiego. Od nieprzy jemnych nastpstw uchronio ich podpisanie traktatu po kojowego w Wersalu z 1919 roku 1 0 , na mocy ktrego Pomorze przyznano Polsce. Formalnie wrcio do Macie rzy na przeomie stycznia i lutego 1920 roku przyczone przez wojska Frontu Pomorskiego dowodzone przez gen. Jzefa Hallera. Ks. Kupczyski apelowa do Pomorzan, aby w dniu wejcia wojsk do ich miejscowoci nie byli pijani, aby rano poszli do kocioa, a potem w bratniej mioci i zgodzie urzdzi obchd i w uczciwy sposb zabawi si wesoo, ale bez pijastwa i hulanki, bez kart, hazar du, z niestosownymi tacwkami, ... i zakoczy cytujc Mickiewicza w uroczystociach Waszych nie naladujcie 11 bawochwalcw . Wojska Hallera wkroczyy na Pomorze na przeomie stycznia i lutego 1920 roku, witane entuzja stycznie przez Polakw, a wrd nich przez dziaaczy towa rzystw ludowych. Kupczyski w roku 1920 zosta nauczycielem w po wstaej wtenczas w Tczewie Szkole Morskiej. W latach 1920-1922 by posem do Sejmu Ustawodawczego. Po raz drugi wszed do Sejmu w roku 1926, na rok (w zastpstwie) - po mierci posa Mani z Rajkw. W 1926 roku opuci Wielki Garc, gdy biskupem che miskim zosta Polak - Stanisaw Wojciech Okoniewski, bowiem otrzyma znaczniejsze probostwo - w Tczewie. W tym roku zosta rwnie wybrany prezesem Zwizku Ka panw Diecezji Chemiskiej Unitas". Dziaa nadal in tensywnie na onie towarzystw ludowych, ale take dla swej parafii. Uczestniczy w spotkaniach wielu parafialnych stowarzysze tczewskich, zbudowa plebani, odnowi ko ci. Walczy z prbami deprawacji swoich parafian. Anna ajming, znana szeroko na caym Pomorzu pisarka kaszubsko-pomorska, mieszkajca wwczas w Tczewie i pracuj-

ca w Gocu Pomorskim", tak opisaa w swoich wspomnie niach zoenie przez ksidza Aleksandra Kupczyskiego w redakcji protestu dotyczcego wywietlania w Tczewie niemoralnego filmu: W poniedziaek zjawi si w biurze u dy rektora ksidz proboszcz Kupczyski. W redakcji ju odda swj artyku przeciwko abiskiemu, ktry na ulicy, omae nie obok wejcia do kocioa, jakby chcia kusi wier nych, ustawi ogromn plansz z wielkim napisem rekla mujcym film Kobieta, ktra grzechu pragnie". Ksidz skrytykowa go za to. Ksidz wychodzi ju z biura, gdy abiski akurat wchodzi. A e dowiedzia si o niezado woleniu proboszcza, zacz si uniewinnia. Zapewnia, e nastpny film, ktry sprowadza, mwi bdzie o yciu wi tej Teresy. Ale proboszcz tylko machn rk i odszed. W re zultacie film o yciu witej Teresy, ktry by bardzo kaso wy, ogldalimy w miesic pniej, ale w kinie Batyk", ktre miao bardziej zapobiegliwego i przebiegego kie rownika12. Czym byy owe wwczas bardzo rozpowszechnione w caej Europie, a nieznane nam towarzystwa, ktrym patro nowa od 1906 roku a do II wojny wiatowej Kupczyski? Ludowe nie powinno kojarzy si nam z dzisiejszym zna czeniem tego sowa, kojarzonym z wsi. Wwczas sowo ludowe byo odpowiednikiem dzisiejszego obywatelskie. I takie te zadania miay owe towarzystwa. Ich geneza zwi zana jest z histori powszechn. Powstay pod wpywem zarwno rewolucji przemysowej, jak i francuskiej. Wzo rem dla spoecznikw z Pomorza by ksidz Adolf Kolping, wybitna posta, prekursor praktycznej katolickiej nauki spoecznej w Europie. Pierwsze polskie towarzystwa ludo we na Pomorzu powstay w roku 1874 w Gdasku - Towa rzystwo Ludowe Jedno" i 1875 w Zblewie. Powstaway one rwnie w innych czciach Polski i Europy. Na Po morzu zawizay si take niemieckie towarzystwa ludowe. Wszystkie one miay te same zasadnicze cele, rozdwiki nastpoway tylko na tle narodowym. Cele organizacji wyjani Kupczyski w czasopimie Odczyty". Mwi, i chcc przeciwdziaa nieprzyjacio om Kocioa, ktrzy chcieli podkopa wiar katolick, to warzystwa staray si pogbia religijno poprzez odpo wiednie odczyty, propagowanie pism i ksiek o treci religijnej. Towarzystwa wskazyway, w jaki sposb mona odnie sukces - przez cik prac, oszczdno, itp., lecz nie przez hulanki, swawole 13 . Wskazyway potrzeb zapoznania ludu z przepisami prawnymi - prawami i obo wizkami obywatelskimi. I t rol towarzystwa speniay na co dzie. Dziaay m.in. biura porad prawnych prowadzone przez adwokatw bezpatnie. Zapoznawano te czonkw z celami szerzonymi przez socjalistw, chcc uczuli ich na populistyczne i wrogie Kocioowi hasa. Nie bez znacze nia byo ycie towarzyskie. Z protokow zebra i zjazdw dziaaczy polskich oraz ze sprawozda wadz niemieckich wynika, e zakres dzia alnoci towarzystw ludowych by zasadniczo znacznie szerszy ni to przewidyway statuty. Niektre oddziay pro wadziy w swoich miejscowociach systematyczn akcj owiatow i wychowawcz w duchu polskim, wczay si do akcji spoeczno-politycznych, pomagay w organizo waniu polskich placwek spdzielczych 14 . Rozmawiano, wygaszano odczyty edukacyjne, piewano polskie pie ni. Przy wielu towarzystwach istniay biblioteki groma dzce polskie ksiki, dziaay zespoy teatralne. Towarzystwa speniay szczeglnie bardzo wan rol w czasie wyborw parlamentarnych i samorzdowych. Sta way si podstawowymi punktami oparcia dla organizowa-

Patron Aleksander Kupczyski (1873-1941) rdo: Zbiory Jana Romeyko-Hurko z Gdaska nia propagandy na rzecz kandydatw polskich. O ile w po cztkowym etapie istnienia towarzystw gwnymi organizatorami i dziaaczami byli ksia, to w latach 1900-1905 wczyo si do pracy take sporo dziaaczy wieckich15. Wikszo pomorskich towarzystw ludowych zrzeszona bya w Zwizku Katolicko-Polskich Towarzystw Ludowych. Siedziba Zwizku znajdowaa si w tej miejsco woci w ktrej zamieszkiwa patron. Zawsze bya to miej scowo na Kociewiu. W latach 1906-1927 siedzib by wic Wielki Garc, a od 1927 roku Tczew. Najwiksza liczba oddziaw naleaa do Zwizku w roku 1914 - byo ww czas a 113 oddziaw liczcych razem 15.000 czonkw. Ostatnie dane dotyczce tej organizacji mamy z roku 1938 - byo wwczas 91 oddziaw z liczb 10.218 czonkw. Najwicej ich byo na Kociewiu. Dziaalno towarzystw ludowych i innych organizacji polskich natrafiaa zawsze na przeszkody ze strony wadz. W 1897 roku Pielgrzym" wzmiankowa o majcym si od by 31 stycznia 1897 roku wiecu w celu zaoenia towarzy stwa ludowego w Tczewie, w lokalu zum deutschen Kaiser" przy Krlewieckim Przedmieciu. W ostatniej chwili odmwiono organizatorom tego lokalu, wic spotkanie przeniesiono do domu p. Ehma przy ulicy Wilanej. Na zebranie zaoycielskie przybyo blisko 300 osb, ale poli cja nie pozwolia odby spotkania, gdy sala bya zbyt maa dla tylu osb16. Nie udao si wwczas zaoy orga nizacji w tym miecie. Towarzystwo Ludowe w Tczewie powstao dopiero w 1907 roku. By to pierwszy krok zmie rzajcy do zorganizowania samopas chodzcych rodzin polskich, czstokro obawiajcych przyzna si gono do narodowoci polskiej. Wieczorami wiczono w maym lo kalu przy ulicy Wskiej przy dwikach skrzypcw, ktre

kto przynis, piewu pieni polskich. ...Pierwsze zebra nia odbyway si w obecnoci kilku urzdnikw policyj nych, ktrym w gowie pomieci si nie mogo, e lud no polska moe mie jeszcze inne jakie aspiracje nie mogce si pomieci w ramach istniejcych sto warzysze niemieckich oraz e bardzo skromne d noci kulturalne i narodowe skupiajce si w Tow. Lud. mog nie by niebezpieczne dla istniejcego po rzdku rzeczy - pisa w 1927 roku Edmund Raduski 1 7 . Ksidz Kupczynski wwczas proboszcz we wsi Wielki Garc pod Tczewem, by zaoycielem i pierwszym preze sem tczewskiego towarzystwa. W tym towarzystwie pocztkowo pracowali m.in. Mi cha Wojciechowski, Jakub Storma, Ignacy Netkowski, Jan Struczyski (Struczyski by pierwszym polskim staro st w odrodzonej Polsce). Jak pisa Edwin Rozenkranz, ju po piciu latach dziaalnoci towarzystwo ufundo wao sobie sztandar, a odnowiono go w 1921 roku. Odtd a do wybuchu wojny uwietnia on pochody i wita narodowe 1 8 . Towarzystwa ludowe na co dzie propagoway oszczd no. Du wag przywizyway towarzystwa do oszczd noci w bankach, szczeglnie bankach polskich, ktre rw nie powstaway niekiedy z ich inicjatywy. Dziaacze towarzystw zakadali Banki Ludowe i pracowali w ich za rzdach. Pielgrzym" poda opis zaoenia tej instytucji w Tczewie. Dnia 19 sierpnia 1906 roku w Tczewie goci ks. Piotr Wawrzyniak z Mogilna aby suy rad w zaoe niu tu banku ludowego. Do zarzdu wszed ksidz Alfons Makowski - wwczas wikary w Lubiszewie pod Tcze wem, kapitalista Nepomucen Warczyski, i waciciel domu Storma. W ogle tutejsi Polacy poznawszy sw si przy wyborach do dozoru kocielnego, poczynaj si rusza - komentowa Pielgrzym" 19 . Przy wielu towarzystwach lu dowych powstaway kasy wsparcia pogrzebowego, maj ce na celu pomc czonkom kasy w pochwku zmarego. Wiele osb, zwykych pracownikw, rzemielnikw nie byo

sta na godny pogrzeb, dlatego tworzono tego rodzaju kasy zapomogowe. Ostatnie lata ycia ksidza usane s tajemnic i nieja ko legend. Jak podaje kociewski historyk dr Jzef Milew ski, patron zosta aresztowany za suchanie spowiedzi w czasie okupacji w jzyku polskim 20 . Nastpnie go zwol niono. Nakazano mu jednak opuci okrg Gdask - Pru sy Zachodnie. Przenis si do Berlina, do swego przyja ciela, a dawnego wikarego ksidza Bernarda Steina. Zmar w stolicy Niemiec 13 marca 1941 roku wskutek wstrzsu nerwowego podczas ataku lotniczego 21 . Inna jest wersja w opinii parafian. Podobno cignc wzek ze swymi rzecza mi podczas przeprowadzki zmar na ulicy22. Obie wersje si zazbiaj". Mg podczas nalotu lotniczego - gdy ucieka, ulec atakowi. Dokadnej przyczyny zgonu ju nie da si ustali, gdy akta szpitala, w ktrym mia umrze po tych wypadkach, zostay zniszczone 23 . Bardzo ciepo wspominaj patrona parafianie wwczas modzi, a dzi blisko 80-letni. By redniego wzrostu, lek ko pulchny, umiechnity - wspomina parafianka Kupczyskiego - Regina Ciemniewska 24 . Inni parafianie z Tcze wa, wspominaj Kupczyskiego rwnie bardzo yczliwie. Mwi, e by lubiany, gdy by usposobienia pogodne go, umiechnity, spotkane dzieci gadzi po gowach i rozmawia...Nie widziaem go nigdy zdenerwowanego a zawsze pamitam umiechnitego - mwi Mieczysaw Polewicz 25 . Bardzo ciepy, ludzie do niego si garnli, cenili, sza nowali. By skromny, cieszy si powaaniem parafian. y sprawami parafii, garny si do niego dzieci. Naj bardziej utkwio mi w pamici to, e lubi aby dzieci gono rytmicznie pieway podczas mszy (...)26. W wypowiedziach parafian mona zauway, e pa tron by dobrym kapanem. Kiedy myl o nim (Kupczyskim - K.K.), mwi: ycz liwo i dobro - wspomina Regina Ciemniewska 27 . ycz liwy, dobry - j a k piknie brzmi te sowa...

Przypisy
J. Szews, Filomaci pomorscy. Tajne zwizki modziey polskiej na Pomorzu Gdaskim w latach 1830-1920, Warszawa 1992. 2 Ksidz patron Bolesaw Domaski (1872-1939) a tradycje Zwizku Polakw w Niemczech na Krajnie, pod red. Jowity Kciskiej, Gdask - Wielki Buczek 2004. 3 Ksidz biskup Dominik. Droga do witoci, pod red. Jzefa Borzyszkowskiego, Gdask 1997. 4 M. Romeyko-Hurko, Wspomnienia Pomorza, rkps w zbio rach Jana Romeyko-Hurko z Gdaska, brak paginacji. 5 Tame. 6 Tame. 7 O Kupczyskim zobacz: H. Mross, Sownik biograficzny ka panw Diecezji Chemiskiej wywiconych w latach 1821-1920, haso: Kupczyski Aleksander, s. 159-160 oraz tene, Aleksander Kupczyski, [w:] Sownik Biograficzny Pomorza Nadwilaskiego, pod red. Z. Nowaka, suplement II, s. 145-146, Parlament Rzeczy pospolitej Polskiej 1919-1927, pod red. H. Mocickiego i W. Dzwonkowskiego, Warszawa 1928, s. 95. 8 M. Romeyko-Hurko, dz. cyt., Meine Nebenregierung = wjt uboczny, drugorzdny zarzdca - red.) 9 Pielgrzym, nr 18 z 09.02.1918. 10 E. Raduski, Dzieje Tczewa, Tczew 1927, s. 126. 11 Pielgrzym, nr 178 z 16.12.1919. 12 A. ajming, Mj dom. Wspomnienia, Gdask 1997, s. 64-65, (kino Batyk" to pniejsze kino Wisa" - red.) 13 Odczyty nr 4 z 1911. 14 K. Trzebiatowski, Prasa i organizacje polskie w regencji Gda skiej na przeomie XIX i XX wieku w wietle pruskich materiaw archiwalnych, Rocznik Gdaski, t. 27, 1968, s. 131.
1

Tame, s. 131-132. Pielgrzym, nr 9 z 21.01.1897; nr 14 z 02.02.1897. 17 E. Raduski, Zarys..., s. 121-122. Kupczynski czsto je dzi do tczewskiego towarzystwa, wygasza na spotkaniach od czyty. Pielgrzym, nr 87 z 21.07.1923. 18 Tame, s. 190-191. 19 Pielgrzym, nr 101 z 23.08.1906. 20 J. Milewski, May sownik duchownych Kociewia ofiar repre sji 1939-1956, Starogard Gdaski 1994, s. 40. 21 W. Jacewicz, J. Wo, Martyrologium polskiego duchowiestwa rzymskokatolickiego pod okupacj hitlerowsk w latach 1939-1945, cz 2, Warszawa 1977, s. 16, 74. Cyt. za W. Gruba ks., Z dziejw parafii Niepokalanego Poczcia Najwitszej Maryi Panny w Wiel kim Garcu, Pelplin 2002, s. 155. 22 Ankieta na temat ksidza Kupczyskiego wypeniona przez Mieczysawa Polewicza z dnia 03.04.2002. 23 Korespondencja K. Kordy z Kongregation der Marienschwestern w Berlinie z 27.12.2002. Zgromadzenie to opiekowao si szpitalem St. Antonius Krankenhaus w Berlinie, w ktrym zmar patron towarzystw ludowych. 24 Ankieta na temat ksidza Kupczyskiego wypeniona przez Regin Ciemniewska z dnia 28.03.2002. 25 Ankieta na temat ksidza Kupczyskiego wypeniona przez Mieczysawa Polewicza z dnia 03.04.2002. 26 Ankieta na temat ksidza Kupczyskiego wypeniona przez Regin Ciemniewska z dnia 28.03.2002. 27 Ankieta na temat ksidza Kupczyskiego wypeniona przez Regin Ciemniewska z dnia 28.03.2002.
16

15

MARTA CHRZANOWSKA

Cztery etapy rozwoju Lubiszewa


Rozwj Lubiszewa naley rozpatrywa i analizowa w zasadzie w trzech etapach. Lubiszewo, jako miasto, zaoone w 1198 roku na mocy przywileju lokacyjnego ksicia Grzymisawa. Do roku 1229 funkcjo nowaa tu i rozwijaa si instytucja kasztelanii; ten okres przyjmuje si jako etap pierwszy. Nie znamy bliej powsta nia kasztelanii lubiszewskiej. Naley jedynie przypuszcza, e jej pocztki zwizane s z zakoczeniem podboju caego Pomorza przez Bolesawa Krzywoustego i wprowadzeniem tu nowego ustroju polityczno-administracyjnego. Powstanie kasztelanii lubiszewskiej moemy umieci w la tach 1120-1122. Niektrzy badacze dziejw Pomorza Nad wilaskiego umieszczaj dat powstania kasztelanii nieco pniej, tzn. w poowie XII wieku, tj. okoo 1148 roku. Data powstania parafii lubiszewskiej do dzi budzi ogromne kontrowersje wrd historykw i tak naprawd do koca nie wiadomo dokadnie, kiedy ta parafia zo staa zaoona. W latach 1185-1186, jak gosz rda historyczne, zbu dowany zosta w Lubiszewie drewniany koci parafial ny. W 1198 roku, ksi Grzymisaw nada pewn cz dochodw kocielnych zakonowi joannitw, co tym razem moe wiadczy o wczeniejszym istnieniu parafii lubiszewskiej. Drewniany koci lubiszewski naley zali czy do pionierskich reliktw wiary chrzecijaskiej na Po morzu Nadwilaskim. Kasztelania zacza si rozwija dziki inicjatywie go spodarczej joannitw, co znalazo potwierdzenie we wspo mnianym dokumencie historycznym z 1198 roku. Zakon ten otrzyma dziesit cz dochodw z ca i tym samym potwierdzone zostao funkcjonowanie ju w XII wieku sta cji celnej w Lubiszewie. Istnienie i dziaalno kasztelanii lubiszewskiej wywaro znaczny wpyw, na rozwj osadnic twa najbliszego zaplecza. Kasztelania, dziki posiadaniu staej zaogi zbrojnej, stwarzaa warunki bezpieczestwa i stanowia czynnik sprzyjajcy dla podjcia dziaalnoci gospodarczej. Z drugiej strony, istnienie kasztelanii wiza o si z egzekucj powinnoci miejscowej ludnoci na rzecz panujcego. Bardzo wczenie zakadane przy kasztelaniach kocioy parafialne wraz z obowizkiem wiadcze na rzecz ksicia, w powanym stopniu przyczyniy si do integracji ludnoci. Podobne zjawiska miay miejsce w kasztelanii lubiszewskiej, gdzie w jej powstaniu naley widzie mo ment powanie przyspieszajcy rozwj Lubiszewa. Z chwil jej ostatecznego uformowania si, nastpi dalszy dopyw ludnoci, szczeglnie z tych grodw, ktrych funkcje za czy stopniowo zamiera. drugim etapie rozwoju Lubiszewa, rozpoczy najcym si od 1229 roku i trwajcym do prze omu lat 1252-1253, pojawio si w nazewnictwie rdowym ksistwo lubiszewskie, zwizane przede wszyst kim z osob ksicia Sambora II. Z chwil przybycia Sambora II do Lubiszewa, dzielnica poszerza swoje granice, wchania jc miedzy innymi ziemi gniewsk i starogardzk. W Praktycznie o istnieniu ksistwa mona ju mwi od 1220 roku, kiedy to umierajcy ksi Mciwoj I dokona podziau dzielnicowego Pomorza Gdaskiego. W 1229 roku Sambor II obj rzdy w Lubiszewie, uywajc tytuu ksi cia. Rwnolegle istniaa instytucja kasztelanii zwizana z urzdem kasztelana Warczona, ktry swoj funkcj peni w latach 1229-1240. rda historyczne wspominaj rwnie o istnieniu innych urzdnikw dworskich, a mianowicie wymienia j stolnika Wirgona i podczaszego Domasawa. W nie co pniejszym okresie poczet urzdnikw dworskich ksicia Sambora II znacznie si powikszy, obejmujc swym zasigiem takie urzdy, jak: skarbnik, kanclerz i podkomorzy. Za panowania Sambora II dochodzio w Lubiszewie do wielu nieporozumie i sporw z joannitami. Wrogo nasta wiony Sambor II utrudnia, a czasami wrcz uniemoliwia joannitom prowadzenie wasnej dziaalnoci gospodarczej. Lubiszewski konwent joannitw, obok starogardzkie go, naley do najstarszych na Pomorzu. Domy joannickie w XIV wieku z siedzib w Lubiszewie, Starogardzie oraz Sawnie, stanowiy jedn komandori, na ktrej czele sta komtur lubiszewski, Jan z Rogowa. Przyj on tytu in Lubbessow et Slauna. Pomidzy joannitami lubiszewskimi a sawneskimi ist niay bliskie zwizki i stosunki, o czym wiadczy fakt doko nania nada w Sawnie przez ksicia witopeka II w 1248 roku dla Zakonu w Lubiszewie. Podobne nadania miay miejsce w 1288 roku za panowania Mciwoja II. Powiza nia rodzinne ksit sawneskich z wadcami Lubiszewa i wiecia przyczyniy si do tego, e na pocztku XIII wie ku napyna ze Sawna do Lubiszewa grupa joannitw osiedlajc si tu na stae. Wadcy Sawna, Bogusaw i Dobrosawa, posiadali majtki ziemskie na terenie dzielnicy lubiszewskiej i wieckiej. Gwnym orodkiem joannickim w tamtym okresie by Starogard. W ogoszonej bulli z 12 marca 1238 roku przez papiea Grzegorza XV, Sambor II potwierdzi swj tytu ksi cia. Bulla ta bya wydana dla joannitw starogardzko-lubiszewskich, chocia ju znacznie wczeniej orodek joannicki zaczyna stopniowo przesuwa swj punkt cikoci ze Starogardu do Lubiszewa. Przeniesienie siedziby do Lubiszewa nie byo aktem jednorazowym; proces ten naley odpowiednio rozoy w czasie. Wielokrotnie wspominany przywilej z 1198 roku wymienia na pierwszym miejscu dom joannicki w Lubisze wie, a nastpnie w Starogardzie, cho ten ostatni by starszy. Takie potraktowanie kolejnoci moe wiadczy o rosncej potdze Lubiszewa. Sambor II z chwil przybycia w 1229 roku do Lubi szewa zasta tu ju mocno zasiedziaych joannitw. Do kumenty rdowe mwi o zaistniaym gonym kon flikcie pomidzy ksiciem Samborem II a joannitami, o nalece do zakonu majtki Turze i Malenin. W spo rze tym, po stronie joannitw opowiedzia si ksi

witopeek II. Niewyranie zarysowujca si sytuacja, bya pretekstem do przeniesienia siedziby ksicia z Lubiszewa do Tczewa (lata 1252-1253). W II poowie XIII wieku wzroso znaczenie gospodar cze Tczewa zwizane m.in. z intensyfikacj eglugi na Wi le. Gwne handlowe miejsce zostao przeniesione do Tcze wa, gdy wzgldy ekonomiczne przemawiay za tym, i drog wodn atwiej i szybciej mona byo dotrze do mo rza. Ksi Sambor II mg si tym samym oddali i uwol ni od joannitw. Na przeomie XII i XIII wieku moliwoci rozwojowe Tczewa byy stosunkowo niewielkie. Konkurencja s siedniego Lubiszewa wpyna opniajco na rozkwit gospodarczy osady tczewskiej. Wisa w tym czasie bya martwa gospodarczo. Jednak ju pod koniec I poowy XIII wieku nastpio znaczne oywienie gospodarcze Tczewa. Wybudowanie portu tczewskiego, wzrost ry bowstwa, pojawienie si floty wojennej, a take po wstanie w 1252 roku stacji celnej i wreszcie przystpie nie do budowy zamku (budow ukoczono przy pomocy Krzyakw w 1255 roku), zdecydowao w pewnym stop niu o gospodarczo-obronnym znaczeniu Tczewa na Pomorzu Nadwilaskim. Wraz z Samborem II przenis si do Tczewa cay orszak i wita urzdnikw dworskich, a take urzdy ziemskie. Wiatach 1252-1272 dziki inicjatywie ony ksicia Sambora II - Matyldy, do Tczewa zaczy przy bywa liczne rzesze kupcw lubeckich. W 1260 roku nastpia lokacja Tczewa na prawie lubeckim. Przy pomocy opiekuczych" Krzyakw, Sambor II zacz budowa miasto. Najmodsz z crek Sambora II bya Magorzata, kt ra w 1248 roku, w wieku kilkunastu lat polubia krle wicza duskiego Krzysztofa I, syna Waldemara II. Krl Krzysztof I panowa w Danii krtko, w latach 1252-1259. Po jego mierci, na skutek nieletnioci nastpcy tronu Eryka, regentk zostaa, przez 20 lat, matka - krlowa. Nie zerwaa jednak wizi z ojczyzn - chtnie odwie dzaa rodzin na Pomorzu Gdaskim. Z przyjemnoci oddawaa si polowaniom na dzik zwierzyn. Mawia no o niej jako o dzikiej owczyni", dzikiej Magosi" lub Magorzacie co ko wyskoczy". Etap trzeci rozwoju Lubiszewa przypada na lata 1252po 1308 i odbywa si gwnie pod patronatem joannitw Wydawao by si, e przeniesienie dworu samborowego do Tczewa osabi pozycj gospodarcz Lubi szewa. Twierdzenie takie byo niesuszne. Naley przyj tak wersj: politycznie i administracyjnie Lubiszewo zo stao w sposb naturalny zepchnite na plan dalszy (po prostu przestao by stolic), lecz gwnie dziki joannitom, nastpuje swobodny i dalszy dynamiczny rozkwit go spodarczy tej dzielnicy. Silni gospodarczo joannici uzyskali w 1288 roku od Mciwoja II prawo targu, w ktrym zniesiono pacenie ce dla wszystkich osb przybywajcych w celach gospodar czych i handlowych do Lubiszewa. Na mocy tego prawa, Lubiszewo otrzymao zgod na prowadzenie dwch jar markw. By to duy sukces gospodarczy. Nastpnie joan nici podjli intensywne starania i zabiegi zmierzajce do przeksztacenia Lubiszewa w prny orodek gospodar czy, o zasigu oglnopomorskim. Ich zamierzenia szy w kie runku modyfikacji gospodarki towarowo-pieninej, sta wiajc na poczesnym miejscu znaczenie pienidza jako rodka patniczego. Rozwijao si rwnie miasto i osada targowa, a znie sienie ce przycigno kupcw i rzemielnikw z caego

regionu Pomorza Gdaskiego. W 1289 roku zakon joan nitw otrzyma od ksicia Mciwoja II zezwolenie na wybudowanie myna wodnego na rzece Szpgawie. W wyniku wymiany handlowej umacnia si rynek lo kalny i jego najblisze zaplecze; rozwija si rwnie rynek tzw. towarw wyszych potrzeb, ktrego gwny mi odbiorcami byy warstwy uprzywilejowane. W dalszym cigu rozwijaa si gospodarka towarowo-pienina, kt ra przyczynia si do wprowadzenia i upowszechniania renty pieninej. Prosperujcy rynek lokalny stanowi podatny grunt rozwoju rzemiosa, rolnictwa, mynarstwa, krawiectwa, rzenictwa i wielu innych bran go spodarczych. Joannicki rynek lubiszewski stanowi bezpieczn eko nomicznie i opacaln lokat rodzcego si pienidza ustro ju feudalnego; rynek ten urs do uprzywilejowanych ryn kw Pomorza Gdaskiego w II poowie XIII wieku. Mona tu byo kupi, sprzeda i wymieni szerok gam wszyst kich towarw codziennego uytku. Tragiczny dla Pomorza Gdaskiego przeom lat 13081309 nie omin i Lubiszewa. Oddziay brandenburskich grabiecw niespodziewanie zaatakoway nieprzygoto wane absolutnie do obrony Lubiszewo. Najedcy spl drowali i zupili osad targow. Zniszczenia byy ol brzymie, tak wielkie, e od tego momentu datuje si stopniowy upadek gospodarczy Lubiszewa. Margra biowie brandenburscy zapacili joannitom odszkodo wanie, ale nigdy ju Lubiszewo nie zdoao wydwign si z dokonanych zniszcze. W latach 1380-1395 istniao jeszcze rzenictwo i piekarnictwo, ale ju na pocztku panowania krzyackiego znie sione zostao w Lubiszewie prawo targu. Zniechceni joannici zrezygnowali z denia do przywrcenia daw nej potgi i wietnoci gospodarczej i w 1400 roku na stpia tu lokacja wsi na prawie niemieckim. Na mapie Po morza Nadwilaskiego zacza funkcjonowa osada wiejska o nazwie Lubiszewo. Po dokonanych zniszczeniach spowodowanych na jazdem Brandenburczykw, Lubiszewo (ale ju jako wie) prbuje si dwign ze strat gospodarczych. Nastpuje pewne, zreszt niewielkie, oywienie gospo darcze, ale daleko odbiegajce od tego sprzed 1308 roku. Ten niewielki okres prby ratowania gospodarki mona byo zaliczy czwartego okresu istnienia Lubiszewa; trudno tu mwi o jakimkolwiek rozwoju gospodarczym. Pokadane nadzieje rozwoju Lubiszewa spezy na ni czym. Byy czynione, przez joannitw, intensywne pr by i rekonstrukcje ratowania lubiszewskiej osady, ale bezskutecznie; zniszczenia okazay si zbyt wielkie. Naley podkreli, i joannici czynili ogromne starania po 1400 roku o przywrcenie praw miejskich dla Lubi szewa, lecz bez rezultatu. Krzyacy, dbajc o wasne interesy, nie dopucili do ponownej lokacji i Lubisze wo przestao funkcjonowa jako orodek miejski, chy lc si stopniowo ku upadkowi gospodarczemu i admi nistracyjnemu. Znajdujcy si w Lubiszewie myn przeszed po 1400 roku w posiadanie krzyackie. Ogra niczono swobod handlu, likwidowano stopniowo warsztaty rzemielnicze, piekarnie i rzenie. W takim stanie rzeczy, joannici ostatecznie zrezygnowali z dal szych prb odrestaurowania Lubiszewa i nadania mu praw miejskich.

Bibliografia dotyczca caego cyklu szkicw o Lubiszewie (od nr 4/47) zostanie zamieszczona po ostatnim tekcie.

38

KMR

Co wyniko z ssiedztwa dziedzica z plebanem


czyli o ziemiaskiej familii Tollikw w Kiebasinie
ajstarsze znane pokolenia Tollikw zamieszki way w Rajkowach pod Pelplinem i std rodzi ny ich przenosiy si w rnych kierunkach, gwnie osiedlajc si we wsiach kociewskich, ale te na Pomorzu. Zanim Jan Micha Tollik (1855-1921) syn Jana (18181855) i Janeatty z domu Taube osiad w Kiebasinie, jeszcze jako kawaler bywa rzdc na kilku majtkach ziemskich. Dorobi si na tyle, e zapas gotwki pozwoli mu na kupno znacznego majtku. Swojej rodzinie z alem wspomina, e z domu rodzicielskiego nie otrzyma nic, wynis z niego je dynie te dziesi palcw, ktrym zawdzicza to co ma.

BOGDAN BIELISKI

rocznej wynosi 2.308 marek. Z racji posiadania tak wielkiego majtku rolnego Jan Tollik by najwikszym ziemianinem w szeroko pojtej familii. W tym samym rdle podaje si drugi majtek oznaczony jako Kiebasin B", ktrego waci cielem by Georg Tiedemann z areaem cznym 264,09 ha.

Troch o Kiebasinie i parafii


Wie Kiebasin pooona jest nad rzek (strug) Ba ch w wczesnym powiecie toruskim. Pierwszy zapis w rdach z 1383 roku - Wurst, potem nieznaczne zmiany literowe w nazwie, a od 1641 roku Kiebasin. W re dniowieczu wie bya wasnoci krzyack i naleaa do komtura toruskiego. Na przeomie XV i XVI wieku nalea a do rodziny Wege, po czym za zgod krla wie wykupio na zostaa przez miasto Toru. Kiebasin ucierpia w czasie wojen szwedzkich w XVII wieku tak, e z osiemnastu gburw pozostao jedynie dwch, ucierpiay te budynki parafialne i koci. Poniewa rada miejska Torunia nie chciaa pomc, wie wytoczya proces miastu, ktry zakoczy si zwycistwem Kiebasina. Z za chowanych wiadomoci o wysokociach dziesicin dawa nych kocioowi rwnoczenie wiemy, e np. w 1667 roku byo tu ju tylko dwch, a w 1706 roku czterech chopw i dwch ogrodnikw. W 1730 roku magistrat toruski wyda wie radnemu Rosstauscher na 20 lat bez wszelkiego czyn szu, aby zainwestowa w folwark i zaprowadzi gospodark. W roku 1859 jako posiadacz gruntw figuruje ju Wierzbicki. Parafi te z pocztkiem XIV wieku zaoyli Krzyacy. Na okres czasu wskazuje brya kocioa zbudowana w wik szej czci z kamienia. Koci by wielokrotnie przebudo wywany (XVII w.) - nadbudowa wiey i odnawiany w XX wieku. Koci jest gotycki na planie prostokta. Z parafialnego archiwum zachoway si ksigi metrykal ne jeszcze z pierwszej poowy XVIII wieku. Z chrztw i lu bw s ksigi od roku 1739, a z pogrzebw od roku 1845. Brak ksigi pogrzebw z lat 1918-1944 zniszczonej przez o nierzy radzieckich w 1945 roku. Wok kocioa roztacza si cmentarz parafialny, kil kakrotnie powikszany. W czci poszerzonej usytu owano kostnic. Wiele tu piknych nagrobkw. Z rodziny wybija si grb dziedzica z Kiebasina, zmarego w 1921 roku, Jana Tollika; obok niego pochowana jest jego ona Helena Aniela z Gulgowskich Tollikowa, secundo voto Mania zmara w 1940 roku. Nagrobek Ornassw domi nuje wysokoci. Spoczywa tu Aleksander, zmary w 1930 roku, jego ona Franciszka z Wojnowskich, zmar-

Byo ich troje


trojga rodzestwa, zstpnych Jana i Janeatty pier worodn bya Paulina (1852-1939), ktr rodzice wy dali za Jakuba Mani do Sztumskiej Wsi. Z Maniami Tolli kw czyy te dalsze zwizki, eby wspomnie tylko lub Klary, crki Melchiora Tollika i Pauliny z d. Behrendt z Paw em Mani, bratem Jakuba. Kolejne skoligacenie z Mania mi nastpio przy okazji ponownych zalubin Heleny, wdo wy po Janie Tolliku. Starszym bratem Jana by Franciszek Teodor (1853-1880) oeniony w 1877 roku z Klar Tollik, ktra wczenie owdo wiaa i wysza za ww. Pawa Mani. Franciszek pad jako pierwszy ofiar epidemii tyfusu plamistego, ktra w 1880 roku ogarna Rajkowy i tamtejsze okolice. Klara bya stryjeczn siostr Franciszka czyli jego ku zynk. Rzetelnym okaza si pocztkowo powtpiewany zapis metrykalny w liber copulatorum, e Klara zamna Tollik jest te z d. Tollik. Trzecim i ostatnim interesujcym nas najbliej jest Jan Micha Tollik, ktry urodzi si jako pogrobowiec 3 listopa da 1855 roku w Rajkowach, gdzie mocno zakorzenieni byli jego przodkowie ojciec Jan i dziadek Franciszek oeniony z Ann Ornass. Ojciec Jan zmar 31 padziernika 1855 roku w wieku zaledwie 37 lat. Z Ornassami nadto skoligacenie nastpio przez to, e Helena Tollik, crka Jana Michaa polubia Jzefa Ornassa. Do Kiebasina Jan Micha trafi okoo 1890 roku i tu kupi majtek ponad 400-hektarowy. Ze rde niemieckich (Handbuch des Grundbesitzess im Deutschen Reich-Provinz West Preuss opublikowany w Berlinie w 1894 r.) wynika, e area jego gospodarstwa wynosi 431,23 ha, w tym 369,20 ha to byy grunty rolne oraz 43,80 ha ki. Reszt stanowiy tereny zabudowane i nieuytki. Ten majtek w ewidencji oznaczony by jako Kiebasin A". Jego czysty dochd z ziemi w skali

Jan Tollik z on Helen z domu Gulgowsk

Grb Jana Tollika, dziedzica Kiebasina

a w 1941 roku, ich syn Adam, zmary w 1939 roku oraz Jzef (brat Adama), pochowany w 1952 roku, m Hele ny z d. Tollik. Jedna z mieszkanek Kiebasina opowia daa, e gdy chowano Jzefa Ornassa otwarto z ciekawo ci trumn ze zwokami Aleksandra. Obecni zobaczyli ca posta nieboszczyka cznie z sumiastym wsem. Wystar czyo jednak drgnienie, a cao si rozsypaa w mgnieniu oka, bo zwoki byy spopielone. Przy przejciu z kocioa na plebani widzimy grb ks. Polikarpa Gulgowskiego (zm. 1949 r.), pochowani s tak e proboszczowie tej parafii. Tu te spoczywa dugoletni organista, Adam Chudziski, oraz dziedzicowie Mellinowie z Zalesia.

Siedlisko dziedzica
zabudowa dawnego majtku Tollika pozosta budynek mieszkalny, wielokrotnie przebudowywany. Za chowa si te dom postawiony dla suby po 1925 roku przez nastpc Tollika - Jana Mani. Z innych zabudowa po ostatniej wojnie pozostay lady dawnej stajni. Poza tym zachoway si jeszcze dwa budynki mieszkalne posta wione poza majtkiem bliej wsi. Siedlisko Tollika ssiado wao przez drog z kocioem parafialnym pw. Narodzenia Najwitszej Maryi Panny, ktrego proboszczem do 1899 roku by ksidz Maksymilian Wika Czarnowski.

str Ann, wtenczas pann jako pomoc na plebani. Jed nake po roku nastpia wymiana i w 1900 roku miejsce Anny zaja jej starsza siostra Helena Aniela. Trzeci sio str ksidza, ktr przygarn na plebani bya Waleria, na staro niewidoma, zmara w roku 1927 w wieku 71 lat. Bya zapewne wdow, po mu nosia nazwisko Szwedowska lub Smagliska. Waleria bya siostr przyrodni ksidza i sistr z pierwszego maestwa ich ojca Jana z Glisk, drug on bya Anna z d. Szeffs. To zabiegi ks. Polikarpa doprowadziy, e po 13 latach obecnoci w Kiebasinie Helena polubia znacznie od sie bie starszego Jana Tollika. Oboje nie chcieli rozgosu, lub zatem odby si w odlegym Poznaniu w 1913 roku. Nieba wem doczekali si dwjki dzieci: Heleny (ur. w 1915 r.) i Ja na (ur. w 1917 r).

Niepokoje dziedzica i problemy jego ony


Jan musia mie ze przeczucie, bo niepokoia go przyszo majtku, gdy jego zabraknie. Jak wspomina me cenas Tadeusz Balewski z Torunia, Jan Micha wyznaczy notarialnie dwch opiekunw swego spadku w celu za bezpieczenia przed zmarnotrawieniem. Opiekunami zostali: ks. praat Polikarp Gulgowski, drugim by przydany" Fran ciszek Grski, lekarz-weterynarz z Chemy, szwagier Jana Mani (m jego siostry Salomei). Jan Tollik dobrze radzi sobie z prowadzeniem tak znacz nego gospodarstwa. Korzystajc z kapitau zaufania, kt ry zaskarbi sobie u miejscowej spoecznoci wybrany zo sta wjtem i mia rwnie zastpowa starost. Jakby pracy zawodowej i spoecznej byo mao nie potrafi odmwi pomocy w prowadzeniu gospodarstwa rolnego Dziaowskich w pobliskim Miradowie, gdzie osierocony nastpca

Pleban si skoligaci
Od 1899 roku proboszczem w Kiebasinie by ks. Poli karp Gulgowski (1870-1949). Ksidz pochodzi z wie lodzietnej rodziny i szczeglnie stara si pomc swym siostrom. Jak tylko obj probostwo przyj najmodsz sio

by jeszcze za mody do samodzielnego prowadzenia ma jtku ziemskiego. Jednake ju w 1921 roku po omiu latach maestwa, po dugiej chorobie, jak to odnotowano w nekrologu, Jan Tollik zmar pozostawiajc na majtku on z dwojgiem ma oletnich dzieci. Pochowany zosta w Kiebasinie. Rodzina postawia mu na grobie okazay pomnik.

Majtek w rnych rkach

dowa Helena poprosia o pomoc w prowadzeniu gospodarstwa swego brata, Albina Gulgowskiego z Kiepina. Pomoc ta miaa okaza si krtkotrwaa. Zachoro wa bowiem prowadzcy gospodarstwo rodzinne w Kiepi nie Jzef Gulgowski, ktry w 1924 roku zmar. W tej sytuacji Albin musia wrci do Kiepina i obj gospodark. Helena znowu pozostaa sama. Wtedy powierzono majtek w Kie basinie niejakiemu Osiskiemu, ktry zreszt dobrze wywi zywa si z zadania. Jednake osierocone dzieci i brak dziedzica skoniy wdow do ponownego zampjcia. Zainteresowanie maestwem wykaza Jan Mania. Z zawodu by kupcem i mia sklep w Toruniu na ul. Szerokiej rg Wielkie Garbary. Sklep by brany spoywczej, a dla wtajemniczonych na zapleczu mia wyszynk. Poniewa Jan by samotny ci gn do pomocy matk Paulin z d. Tollik, od dawna wdo w i niezamn siostr Waleri. Paulina Mania bya sio str rodzon Jana Michaa i od dawna mylaa o osadzeniu syna na majtku brata. Wasnych dzieci miaa siedmioro, a m jej Jakub zmar w 1901 roku. Brat jej Jan Micha dugo pozostawa kawalerem i gdyby nie ks. Polikarp prawdopo dobnie pozostaby nim do koca ycia. Porozumienie co do zawarcia zwizku Heleny z Mani zawarte zostao w za ciszu domowych pieleszy. Przeciwn temu zwizkowi bya najblisza rodzina w tym take ks. Polikarp i gdy si o tym dowiedzia odseparowa si na duszy czas od siostry i jej rodziny. lub odby si w 1925 roku, a miejsce jego zawar cia owiane zostao tajemnic. Ksidz przywrci kontakty z rodzin dopiero w 1940 roku chrzczc w dniu 2 lutego wnuczk swej siostry, Krystyn Ornass.

lub ten nie przynis szczcia rodzinie. Skutki nie day na siebie dugo czeka. Mania czciej miewa in teresy w Toruniu ni na majtku swej ony. Obiektyw nie naley jednak wspomnie, e Jan Mania jako kupiec by zauwaony w swoim rodowisku w Toruniu. Ina czej nie zostaby dokooptowany w trakcie kadencji do Wydziau Wykonawczego Zwizku Towarzystw Ku pieckich na Pomorzu. Zwizek powoano w 1919 roku z siedzib w Grudzidzu, a Wydzia utworzony zosta jeszcze poza Zarzdem. Dla zaspokojenia biecych potrzeb Mania wyprzedawa jednak inwentarz, a take area ziemski ulega staemu zmniejszaniu. W 1929 roku gospodarstwo miao ju tylko 264 ha. Do tego przeprowadzona w okresie midzywojen nym parcelacja spowodowaa, e w jej wyniku area zmniejszony zosta do 200 ha. W tej parcelacji uczestniczy osobicie in. Czesaw Tollik, syn Juliana i Doroty z Boltw, kuzyn poprzedniego waciciela Kiebasina. Czesaw w tym czasie zatrudniony by w Pomorskim Urzdzie Woje wdzkim w Toruniu. Zy stan majtku spowodowa w 1938 roku wyznacze nie przez Sd Grodzki Mieczysawa Jzefa Ornasssa jako sekwestratora. To postanowienie sdu zostao poprzedzo ne odebraniem penomocnictwa Janowi Mani do prowa dzenia spraw majtkowych. Helena Mania z trudem przechodzia okres drugiego ma estwa i odbio si ono na jej zdrowiu. Dzieci z tego mae stwa nie byo ju adnych. Zmara 7 marca 1940 roku w Kie basinie. Pochowana zostaa obok swego pierwszego ma. Jan Mania z chwil wybuchu wojny zosta aresztowa ny i wywieziony do obozu koncentracyjnego w Gross Rosen, gdzie w 1943 roku zgin. Opiekun sdowy majtku Mieczysaw Ornass (18941952), syn Aleksandra i Franciszki z d. Wojnowskiej po chodzi te z zamonej rodziny gburskiej. Majtek mieli w Li sewie toruskim. W tej rodzinie urodzio si a jedenacioro dzieci. W 1926 roku, po usamodzielnieniu si dzieci, kupili gospodarstwo w Kiebasinku, gdzie po ojcu Aleksandrze gospodark obj syn Alfons. Stamtd te trafi do Kieba sina Mieczysaw Jzef Ornass.

Nieistniejca ju plebania w Kiebasienie. Stan z 1983 roku. Fot. Bogdan Bieliski

klubu polskiego. Zmar nagle na serce w 1960 roku i po chowany zosta w miejscu zamieszkania. Modzi Ornassowie mieszkali na gospodarstwie ro dowym ony jeszcze do 1941 roku, kiedy to okupant nakaza opuci majtek i rodzina znalaza schronienie w Leszczu. Na majtku ich osadzony zosta Niemiec Knos. Obowizki duszpasterskie w czasie wojny w miej scowej parafii sprawowa ks. Stanisaw Paluszyski do jedajc z innych parafii. Po wojnie majtek Tollikw zosta rozparcelowany w oparciu o dekret PKWN o reformie rolnej. Z czci gruntw zawizano rwnie rolnicz spdzielni pro dukcyjn, ktra jednak rozpada si wraz z upadkiem kolektywizacji w latach pidziesitych ubiegego stu lecia. Gmina jeszcze do dzi dysponuje gruntami z tego majtku i je rozprzedaje.

Wicej o Gulgowskich
Gulgowscy mieli rodowy majtek w Kiepinie o areale 218 ha w tym znaczny obszar lasw (Bory Tu cholskie). W zabudowie dominowa dom mieszkalny z wystrojem paacowym, ktry dotd si zachowa. Go spodark prowadzi Jzef Gulgowski rodzony brat ks. Polikarpa z Kiebasina. To ich kuzyn Izydor Gulgow ski (1874-1925), oeniony z Teodor Fethke, pochodz cy z Iwiczna by wspzaoycielem wraz z maonk Muzeum Etnograficznego we Wdzydzach. Ks. Polikarp matur zrobi w 1892 roku w Chemnie, a wicenia kapaskie po ukoczeniu studiw w Semina rium Duchownym w Pelplinie otrzyma w 1896 roku. Wikariat przeszed w witym Wojciechu i w Toruniu. Instytuowany zosta na parafii w Kiebasinie. W okresie midzywojennym zosta wyniesiony do godnoci szambelana i praata domowego. Za aktywno na niwie spoecz nej przyznano mu Krzy Kawalerski Orderu Polonia Restituta. W rodzinie pamitaj, e ksidz odmwi przyjazdu do Torunia na wrczenie orderu i w kocu wrczenie nastpi o w Kiebasinie. Nie ominy ksidza rwnie przeladowania hitlerow cw w czasie wojny. Zosta aresztowany i osadzony naj pierw w Toruniu, potem w Gdasku, a wreszcie w obozie koncentracyjnym w Stutthofie. W niedugim czasie zo sta zwolniony i zmuszony do wyjazdu do Generalnej Guberni. Zatrzyma si w Prokocimiu pod Krakowem i zamieszka w klasztorze Ojcw Augustianw. Zaraz po wojnie wrci do swojej parafii w Kiebasinie. Zmar 15 padziernika 1949 roku po wczeniejszych obcho dach jubileuszu 50-lecia swego probostwa. Okoliczno ta zostaa upamitniona w inskrypcji na pycie nagrob nej na miejscowym cmentarzu.

lub Heleny Tollik, crki Jana z Mieczysawem Ornassem w Bydgoszczy w 1939 r.

Drugie pokolenie nie miao ju szans


lub Heleny, crki Jana Tollika z Mieczysawem Jze fem Ornassem zosta zawarty w 1939 roku w kociele w Bydgoszczy, co potwierdza trwajc jeszcze w tym cza sie izolacj tej rodziny z proboszczem w Kiebasinie. W cza sie okupacji urodziy si z tego maestwa dwie crki: Kry styna (ur. 1940) w Kiebasinie i Aleksandra (ur. 1941) w Leszczu. Pierwsza zostaa nauczycielk i wysza za Jze fa Winiewskiego do Kowalewa Pomorskiego. Druga po lubia Zdzisawa Gabryszaka i zamieszkaa w Toruniu. Brat Heleny - Jan Tollik (1917-1960) pozosta kawale rem. Przed wojn podj studia ekonomiczne na SGPiS w Warszawie. W wojsku zwizany by z formacj strzelcw konnych w stopniu podporucznika. W chwili wybuchu wojny powoany zosta do wojska i znalaz si na froncie zachodnim. Po wojnie osiad w Anglii i zamieszka w Shefield. Dziaa czynnie w gronie Polonii, bdc czonkiem

Literatura
1. Sownik Geograficzny Krlestwa Pol skiego i innych krajw sowiaskich, War szawa 1883, t. 4, s. 36-37. 2. Handbuch des Grundbesitzess im Deutschen Reich-Provinz West Preuss, Berlin 1894. 3. Ksiga Adresowa gospodarstw rolnych wojewdztwa pomorskiego powyej 50 ha, Toru 1923. 4. Ksiga Adresowa Polski wraz z Wol nym Miastem Gdaskiem dla handlu,

przemysu, rzemiosa i rolnictwa, Warszawa 1928. 5. Piotr Birecki. Kielbasin. Z dziejw kocioa i parafii, Kielbasin 2002. 6. Diecezja Toruska. Historia i tera niejszo, T. 5, Dekanat Chemyski, To ru 1995, s. 85-89. 7. Bogdan Bieliski, Saga Tollikw, Po merania Nr 4/301, Gdask 1998, s. 44-48. 8. Bogdan Bieliski, Wybrane koligacje Tollikw, Kociewski Magazyn Regionalny, Nr 2/21, Tczew 1998, s. 32-36.

9. Bogdan Bieliski, Maniowie, Kociew ski Magazyn Regionalny, Nr 2/25, Tczew 1999, s. 21-24. 10. Wywiad autora z Helen Ornass z d. Tollik przeprowadzony w Rankowie w 1983 r. 11. Wywiad autora z mec. Tadeuszem Balewskim z Torunia przeprowadzony 12.04.1986 r. w Sopocie. 12. Listy Krystyny Winiewskiej z d. Or nass z 25.09.2001 r. i 26.02.2002 r. z Ko walewa Pom. adresowane do autora.

HUBERT POBOCKI

Pisarze lekarze na Kociewiu


Aeby przezwyciy wiat trzeba go wpierw pokocha...
Fragment wiersza z tomiku pt. Podmiot i figura" Jana Majewskiego Leszczyskiej i Ryszarda Cieniewskiego przy organach uwietnia t podnios uroczysto. Zoenie kwiatw pod obeliskiem XIX-wiecznego le karza - patrioty Floriana Ceynowy i przemwienie oko licznociowe Zbigniewa Jaboskiego oraz wspudzia w uroczystoci Kapeli Kociewskiej" nadao kocowe mu aktowi trzydniowego pobytu na Kociewiu cech fa scynacji folklorem. Na rce organizatorw sympozjum napyny listy gra tulacyjne m.in. z Ministerstwa Zdrowia, z Ministerstwa Kultury od dyrektora Departamentu Sztuki i Promocji Twr czej, cytuj: Z przyjemnoci skadam Pastwu najlepsze yczenia, gratuluj dotychczasowego dorobku literackie go i ycz sukcesw w dalszej dziaalnoci". Wpyno te podzikowanie od dyrektora Miejskiej Biblioteki Pu blicznej im. ks. Bernadra Sychty w Starogardzie Gda skim mgra Wiesawa Prolla, ktry pisze: Dzikuj w imieniu swoim, pracownikw Biblioteki oraz czytelni kw za pomoc w powikszeniu naszego ksigozbioru". Bo wiem do tradycji sympozjw naley obdarowywanie, przez pisarzy lekarzy, bibliotek w miejscowociach, w ktrych odbywaj si spotkania. Z kolei wszyscy uczestnicy zjaz du obdarowani zostali aktualnym egzemplarzem Nr 3/46 Kociewskiego Magazynu Regionalnego". Reasumujc: trzydniowe, pierwsze na Kociewiu, spo tkanie czonkw UPPL utrwalio si w pamici wszystkich jego uczestnikw, jako PIKNE DNI! Alfabetyczny spis uczestnikw Sympozjum Jesiennego UPPL w dniach 24-26 wrzenia 2004 roku w Starogardzie Gdaskim 1. Andrzejczak Jerzy 2. Borkowski Alfred 3. Borysewicz-Charzyska Krystyna 4. Czubak Eugeniusz 5. Czapiska Magdalena 6. Domosawski Zbigniew 7. Dudziska Magorzata 8. Frankiewicz Fabian 9. Jaboski Zbigniew 10. Klejny Boena 11. Kowalczyk Jadwiga 12. Majewski Jan 13. Pobocki Hubert 14. Porbska Halina 15. Rybak Bogdan 16. Sawicki Stanisaw 17. Sobkow Micha 18. Szeffer-Marcinkowska Barbara 19. Szponder Stanisaw 20. ywicka Majka

ostatni weekend wrzenia 2004 roku, w stolicy Kociewia, mia miejsce Walny Nadzwyczajny Zjazd czonkw Unii Polskich Pisarzy Lekarzy, poczony z sympozjum jesiennym pod wiodcym tytuem FASCYNACJE FOLKLOREM. Ten, po raz pierwszy w swej 36-letniej historii UPPL, zjazd pisarzy lekarzy na ziemi kociewskiej, obradujcy pod przewodnictwem wiceprezes dr n. med. Barbary Szeffer-Marcinkowskiej, a zorganizo wany przez Kociewiaka Huberta Pobockiego, stomatolo ga i gdynianina komandora rez. Zbigniewa Jaboskiego, lek. med., obfitowa w bogaty program, skrupulatnie zreali zowany od pocztku do koca. Ju w pierwszych godzinach pobytu w Starogardzie Gdaskim, po uprzednim zakwaterowaniu si w hotelach Kociewie" i Rekord", ponad 30 uczestnikw spotkao si w Urzdzie Miejskim z wadzami: przewodniczcym Rady Miasta Stefanem Milewskim i prezydentem Stanisawem Karbowskim. W ich obecnoci, w poczet twrcw elitarnej unii wchodzcej w skad wiatowej Unii Pisarzy Lekarzy, przyjto nestora starogardzkich poetw - doktora Jana Majeskiego. Wysuchano te interesujcych wystpie na temat Genezy gwary kociewskiej", autorstwa dr hab. Ma rii Pajkowskiej-Kensik i Rysu historycznego Kociewia" autorstwa prof. Ryszarda Szwocha. Kolejnym punktem byo zwiedzanie Muzeum Ziemi Kociewskiej, by po kolacji pre zentowa, w swoim gronie przygotowane na t okazj, utwo ry prozatorsko-poetyckie. Sobota 25 wrzenia obfitowaa w wiele atrakcji tury stycznych, m.in. zwiedzanie Muzeum Diecezji Pelpliskiej, wydawnictwa Bernardinum" i katedry pocysterskiej, w kt rej murach wysuchano koncertu organowego w wietnym wykonaniu Dariusza Wieruckiego. Uroczysty obiad w Karczmie Zamkowej pokrzyackiego zamku w Gniewie i zwiedzanie obiektu, skd przy piknej pogodzie podziwia byo mona prakoryto Wisy, hen po Kwidzyn, pozostao na zawsze w pamici wszystkich uczestnikw wycieczki. Wieczorny konkurs - BIESIADA LITERACKA - pro wadzona przez poet prof. dra hab. Kazimierza Nowosiel skiego wyonia spord kilkunastu osb prezentujcych swoje nowe utwory, zwyciczyni, Magorzat Dudzi sk, ktra ufundowany przez prezydenta miasta puchar zawioza do rodzinnego Lublina. Ostatni dzie spotkania, co jest ewenementem, rozpo cz si msz w. w intencji zmarych twrcw, celebrowa n przez praata ks. Stanisawa Czap w starogardzkiej fa rze. Bogata oprawa muzyczna w wykonaniu Mskiego Chru Kocielnego z udziaem modziutkiej piewaczki Ewy

Uczestnicy Sympozjum Jesiennego UPPL u ks. biskupa Bernarda Szlagi w katedrze pelpliskiej (25.09.2004 r.)

Grupa uczestnikw Sympozjum Jesiennego UPPL w Starogardzie Gdaskim. W rodku czonkowie Kapeli Kociewskiej (26.09.2004 r.)

PODZIANKOWANIE wypowiedziane wew Urzandzie Mniejskim zes okazyji Sympozjom Jesiannygo Polskich Psisarzw Lykarzw na Kociewiu
Dziankuja walnie achtownym wadzm mniasta Starogardu Gdaskiego za przyjancie, co nm apsiduchm i zambodubkm, chtrne bylim przyjechane zes caki Polski do psiankny stolicy Kociewia, Starogardu Gdaskiego, zgotoweli. Apartna podzianka skadm Panu Przewodniczncamu Rady Mniasta Stefanowi Milewskiemu i Prezydentowi Mnia sta Panu Stanisawowi Karbowskiemu za objacie patronatam hnorowym naszygo Sympozjum Jesiannygo UPPL. Mm nadzieja, e tan krtki pobyt na Kociewiu, wiele z nas psiszncych, zachanci do opsisania wew sztrwkach, abo na kartkach ksikw, czy wew gazytach tego wszistkygo co arn tutej widzielim, czulim, przeylim. Kamratkm i kamratm po psirze, zes Panio wiceprezes Barbaro Szeffer-Marcinkowskna szpicu, dziankuja za trudy zwiozane zes organizacjo tego zjazdu i e byli tak dalek zes swojich mniastw do nas przyjechane. To wejta niech nie zabaczo sztrwkw psiani Bernarda Sychty, twrcy sownika kociewskiego: Chdzie Wierzyca, Wda Przy rybrnym fal piywzie Nieso woda wew dal Tamj nasze Kociewie Dodm do tygo eszcze mj limeryk: Gwaro kociewska may ojczyzny, Bg sm, to u przed latywej hala cia nm. Chto czuje cia lucham, tan odgadnie ducham, Jak tobo rozbrzmniywa kdyn kociewski dm.

Uyte swka kociewskie:


walnie - wielce achtownym - szanownym apsiduchm - personel suby zdrowia w biaych fartuchach zambodubkm - dentystom apartna - oddzielna sztrwkach - wierszach czulim - syszelimy kamratkm - koleankom kamratm - kolegom szpicu - na czele to wejta - wtedy przecie zabaczo - zapomn hala - przynis czuje - syszy kdyn - kady

Juwenilia Poetyckie X Pomorskiego Konkursu Poetyckiego im. Ks. Janusza St. Pasierba w Pelplinie

2005 roku postanowiono nie przyzna I miejsca, bowiem jurorzy nie dostrzegli utworu poziomem i wartoci zblionego do tekstw tej lokaty z poprzednich konkursw. II miejsce przypado MONICE KRCZ (godo Kropla"), uczennicy Zespou Szk Ponadgimnazjalnych w Lborku, zamieszkaej w Nowej Wsi, za jedyny zgoszony wiersz pt. Przytul si do samotnoci". Mimo drobnych uchybie konstrukcyjnych, tekst zwraca uwag ciepem klimatu lirycznego, prostot wypowiedzi i powag poruszonego tematu. III miejsce przyznano ANNIE POLASIK (godo Cynamon") z I Liceum Oglnoksztaccego w Lborku. Spord dwudziestu przysanych tekstw uznanie zyskay trzy: Jestemy nami", Droga do marze" i Nieobecna", ktre skupiaj sporo refleksji i delikatnej ironii wok szarej codziennoci odlegej od marze. Omwienie wraz z tekstami grupy rwnorzdnych dziewiciu wyrnie zamiecimy w nastpnym numerze.

MONIKA KRECZ Przytul si do samotnoci


W bieli twoich wosw Nigdy nie skry si skowronek, Nie zapiewa w bruzdach twoich doni Nie zabkaa si czua do ni razu Nawet motyle w twojej gowie Od wiekw latay szare i w pojedynk Och biedna Przesuwaa swoje szczcie na pniej Odkadaa z godziny na godzin Rwaa kartki z kalendarza tak zaciekle, e przegapia bkit nieba za oknem e przegapia wasn szans na szczcie A ju dzi siedzc samotnie Doni sw niepieszczon Po raz kolejny, spokojnie ju cierasz z oczu zy Pajczyn cudnych wspomnie...

ANNA POLASIK Jestemy nami


dotknam delikatnie doni twoich ust doni mokr od wody wiconej usta spierzchnite, spragnione sowa odtd jestemy sob i tob i mn teraz jestemy razem ustami po wieczne czasy sami - nami

Nieobecna
kiedy mnie nie ma patrz w lustro w nadziei e zobacz chocia Ciebie lub twj zamys stworzenia doskonaoci w saboci i brzydocie kawaek ebra okrytego glin oywionego Twoim tchnieniem patrz w lustro i nadal nie ma mnie w sobie

Droga do marze
Prawdopodobnie yj radonie, cho prawie nie sypiam. Wczoraj potknam si o kamie, a dzisiaj jestem ju o jeden dzie dalej. Ju o jeden dzie bliej marze, ktre zgubiam po drodze.

ora w tym miejscu poinformowa wszystkich sympatykw Pomorskich Konkursw Poetyckich im. Ksidza Janusza St. Pasierba, e w 10-lecie tej imprezy ukazaa si specjalna publikacja powicona pelpliskim spotkaniom z poezj ksidza Pasierba, opracowana i wydana staraniem Bogdana Winiewskiego. Staranna publikacja WDP Bernardinum" zawiera histori Pomorskich Konkursw Poetyckich, omawia ich genez, wymienia wszystkich uczestnikw, okrela kategorie konkursowe. Dowiedzie si z niej mona o czonkach poszczeglnych jury, patronach honorowych i medialnych, dobroczycach, take o towarzyszcych konkursom imprezach. Ksika zawiera dokadne wykazy laureatw poszczeglnych dyscyplin konkursu za lata 1996-2004. Przypomnijmy wic, e w tym okresie uczestniczyo cznie ponad 1000 modych recytatorw, wykonawcw i autorw, bowiem oprcz recytacji indywidualnej, ktra jest najstarsz konkurencj, konkurs obejmuje take programy poetycko-muzyczne, juwenilia poetyckie, turniej esejw i poezji piewanej. Cenn czci publikacji jest omwienie Juweniliw Poetyckich i antologia nagrodzonych w nich modych autorw. Zapozna si te mona z tekstem niepublikowanego dotd wywiadu z ks. Januszem St. Pasierbem przeprowadzonego 8 grudnia 1986 roku przez Bogumia Winiewskiego (nie myli z autorem opracowania Bogdanem Winiewskim). Ostatni czci ksiki jest zbir wierszy ks. Pasierba, najczciej prezentowanych w turniejach recytatorskich.

ZAWARTO KSIKI Wstp Historia konkursu Wykaz szk uczestniczcych w konkursie Uczestnicy, laureaci i jurorzy Pomorskiego Konkursu Poetyckiego Najpikniejszym darem jest spotkanie wypowiedzi o konkursie Roman Landowski Biegnc po krawdziach wiata Antologia juweniliw poetyckich Poetycki pogld na wiat - wok biografii i twrczoci ks. Janusza St. Pasierba Spotkanie z poet - wywiad z ks. Januszem St. Pasierbem Antologia wierszy ks. Janusza St. Pasierba Serwis zdjciowy z konkursw

Winiewski Bogdan, Poetyckie spotkania z ksidzem Januszem St. Pasierbem. Pomorski Konkurs Poetycki im. Ks. Janusza St. Pasierba. WDP Bernardinum", Pelplin 2005, form. 16,5 x 23,5 cm, s. 196 + 8 nlb., ilustr.

Nasze promocje

Istnie k o m u Czy by, mie i wiedzie W jednym razem istnie mog A moe to tylko wiemy W czym bylimy lub co mamy A moe tam jestemy gdzie mamy i wiemy A moe to mamy co wiemy o byciu Czy kocha to mie ju Czy dopiero by i wiedzie Jak nie zagin w ogniach krzyowych pyta A moe mie to wiedzie e kocha to wierzy e by, mie i wiedzie W jednym razem - istnie komu

Bya taka wiosna, Z modrzewiowym wiankiem, Z zielonym spojrzeniem, Niebiaskim umiechem, W koszyczku czeremchowym Przyniosa mi mio Pamitam tak wiosn... Przemkna, jak motyl Wrd gazek brzzkowych, Jak zajc w rumianku, Odesza Na acuszku szarpic moje ycie

Witam Zegarek Zegar agodne oko wiecznoci Zasonite katarakt szkieka jak tarcz chronic przed bezmylnym zabijaniem czasu Witam ci, bury listeczku, jemioo, Ciebie, dziurawe porankiem soneczko Tak niecodziennie jasne, e trudno patrze! Witam ci, ywopocie zmczony Zbyt ciepym latem, Witam ci, szronie, Ktry obdarzasz podeszym wiekiem, Przyziemnym srebrem, zimy oddechem! Witam ci, lesie mj sobowidzki, Przejte chodem pole zorane, Witam ci, witam, kapliczko biaa! wita Panienka rczki swe mae Znowu zoya w modlitwie bogiej O wieczne pikno, przed Panem Bogiem. Ale Ciebie, najmilszy...

Wiosna
Pamitam tak wiosn Co w sandakach Z wierzby wchodzia Do mojego eczka zotego, Siadaa na poduszce, Nucia skowronkiem

Nasze promocje
MACIEJ OLSZEWSKI
duch
przegldajc stare fotografie spotkaem ducha dziecistwa chciaem pj z nim ale ju za pno wczoraj ucieko dzi jestem spniony jutro bd za stary szkoda...

KRZYSZTOF KORDA

Wojna zacza si w Tczewie


Recenzja

powrt
spotkaem dzi pasierbowego Boga, jak szumia jesiennymi limi w parku i zbiera kasztany. powiedzia, e jeszcze czas, e zd. e nie jestem spniony

Zokazji 65 rocznicy wybuchu drugiej wojny wiatowej, Urzd Miejskiej w Tczewie wyda ksik Kazimierza Ickiewicza pt. Druga wojna wiatowa wybu cha w Tczewie. Szkice historyczne". Ickiewicz jest nauczycielem historykiem i spoecznikiem, popularyzujcym dzieje Kaszub, Kociewia i Tczewa. Jego uczniowie kadego roku bior udzia z powodzeniem w Kon kursie Wiedzy o Pomorzu. Pierwsz ksik Ickiewicza pt. Kaszubi w Kanadzie" wydao w 1981 roku Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Od tego czasu napisa kilkanacie ksiek powiconych tematyce regionalnej, sporo arty kuw naukowych i popularnonaukowych i ponad 200 tek stw publicystycznych. Najnowsza pozycja tego autora ukazuje wydarzenia zwizane z pierwszym dniem wojny, rozpocztej na ziemi tczewskiej. Publikacj podzielono na osiem krtkich roz dziaw, w ktrych ukazano histori tczewskich mostw, na ktrych rozegray si feralne wydarzenia rankiem 1 wrze nia 1939 roku w Tczewie. W dalszej czci Ickiewicz mwi 0 walce 2 Batalionu Strzelcw w obronie Tczewa, omawia wydarzenia zwizane ze zbrodni dokonan przez opraw cw niemieckich na polskich kolejarzach w Szymankowie, lecym wwczas na terenie Wolnego Miasta Gdaska. Informuje o Akcji Pocig", ktrej celem byo zdobycie przez Niemcw strategicznych mostw przez Wis, mi dzy lisewskim a tczewskim brzegiem. Ksika ukazuje nowe fakty zwizane z histori Pomo rza i pocztkiem drugiej wojny wiatowej. Ickiewicz wska zuje, i pierwsz miejscowoci, ktra ucierpiaa w dniu 1 wrzenia 1939 roku by Tczew. Pierwsze bomby spady na grd Sambora" o godzinie 4.34, a wic 11 minut wcze niej ni pierwsze pociski na Westerplatte, ale przede wszystkim kilka minut wczeniej ni na przedstawiany przez media w ostatnim czasie Wielu. Kazimierz Ickiewicz udo wadnia, i wojna zacza si wanie na Pomorzu - w Tcze wie. O wydarzeniach w tym miecie z 1 wrzenia 1939 roku dotd brakowao informacji. Temu te ma suy praca Ic kiewicza - promocji dziejw Tczewa i Pomorza. Warto pod kreli, i ksika jest bezpatnie rozprowadzana wrd uczniw tczewskich szk. Osobicie uwaam, i symbolem rozpoczcia wojny jest i powinno zosta Westerplatte. Mona si zastanawia, czy w ogle powinno si spiera o miejsce, gdzie pady pierwsze strzay w tej straszliwej wojnie. Jestem jednak zda nia, i naley mwi take o wczeniejszych atakach na inne polskie placwki, miasta, ale naley czyni to rzetel nie, wskazujc ktre miejsca byy zaatakowane pierwsze. I tu wanie naley podkreli wypadki z Pomorza. Szcze glnie dlatego warto wskaza na wydarzenia z Tczewa z 1 wrzenia 1939 roku z godziny 4.34.

sysze
muzyka, piew ptakw, gwar ulicy czue szepty ostre krzyki szelest drzew i ryk silnikw, gony las czy ciche miasto wykryj trzy z nich, a potrafisz sucha Teraz wska w nich kobiet dziecko i mdrca Potrafisz?

You might also like