You are on page 1of 4

JEZUSEK PUAPKA

SPT/KAL 2010-11

Scenariusz obrazoburczej etiudy filmowej - zawodowa aktywacja rodowisk wiejskich. OBRAZ 1 Sklep wiejski. Z wag, w tle pki. Za lad pani. Mwi do kamery, do kogo, kogo nie wida. Wciska z powrotem karmnik, ktrego nie chciaa przyj z jakiej przyczyny; wida, e druga strona nalega na przyjcie karmnika, ale wszystko na nic. SKLEPOWA Nie, nie, ja dzikuj za budk, ten, budk nie, ju raz podzikowaam, mam swoj, handel wymienny to nie tutej, to nie. Tak to si nie da, bez pinidzy, to nie nie, ja dzikuj, nic nie ma, e za darmo, mnie te by si chciao za darmo, albo na wymian, ale nie mam, jak si nie robi to si nie ma, bez pracy nie ma koaczy, ten, nie, mwi, mymy ju takich znali, co to na kredyt, mwili, e zwrc, a to potem wicher w polu i tyle; Kredyt umar, kryzys yje, ten, no, czyli nie, nie, ja nie jestem zainteresowana, dzikuj panom, z Panem Bogiem, krzy na drog. A domek to ptaszkom. OBRAZ 2 Przed sklepem. Wiejska droga. Wyszo dwch panw, sycha jedynie trzanicie drzwiami za nimi. Patrz si po sobie, pod pach domek dla ptaszka. W ustach papierosy zawsze, odpalone, bez filtra, bez dotykania. ADA No i kurwa masz. Huja w dup ma, no no we mnie, bo ja t bab nie wiem. No nie wiem. CZESIU Ada, to nie tak. Musisz zrozumie. ADA A kurwa brzydki domek zrobiem kurwa dla ptaszka? CZESIU Ada, nie o to chodzi, czy pikny czy nie, tylko chodzi o to, e pani si nie spodoba. ADA Huj kurwa, si jej nie spodoba, w dupie jebanej. CZESIU No moe tak. Spokojnie Ada, co si wymyli, tylko trzeba pomyle. Myli to si jako w papierosie pewnie wyrazi. Czesiu jest poet, mwi bardzo gbokim i cichym gosem, kojcym. Obaj panowie, dodam na marginesie, s w wieku po pidziesitce, cho mog wyglda starzej, bo zmczyo ich ycie. Czesiu myli, w tym czasie Ada si piekli. Niczego z tego co mwi nie mona bra na serio. Czesiu way 50 kilogramw, a pieklc si dry, by go kto nie usysza. Jest

bohaterski tylko tak eby si przed koleg popisa. Ale w rzeczywistoci zupenie niegrony. ADA Ty sobie kurwa myl, Czesiek, bo ja ju si kurwa dzisiaj namylaem i bym si napi. Si kurwa domek nie podoba jebanej. Kurwa ja tam wrc, zobaczysz jebana ma. Ja tam wrc i jej powiem krzy na drog taki huj. Handel wymienny... A te, te, kurwa nic. Co ja kurwa mwiem, bo ju nie wiem, tak mi si pi zachciao. No wkurwiem si. Ja pjd i jej powiem, e jak jej si karmik nie podoba to ja go rozwal, wiesz, kurwa, rozupi go i wtedy jej tyle sprzedam, szmacie. Co za suka. Co za bura suka. Zjebaa mi ca kurwa niedziel, jebana. Kurwa... CZESIU Spokojnie. Ada, posuchaj. Mam myl. Tylko mi nie przerywaj prosz ci uprzejmie. Ruszaj z wolna drog i peroruj idc wrd pl i lasw, grskich potokw i kamieni. Wemiemy ten twj karmnik... ADA Co e im kurwa mojego karmika odsprzedasz huju jebany w dup spryciarzu... CZESIU Nie, Ada, pomyl. Sprzedasz karmnik i co, dostaniesz 10 zotych, napijesz si i znw zostaniesz z niczym. Ja to mam na myli z perspektywami. Prosta sprawa, tylko wymaga troch zacicia. Taki interes... ADA Kurwa chyba twj interes jebany! CZESIU Taki biznes, Ada. Pienidze same wpadaj do kieszeni. ADA No ju powiedz co, bo kurwa nie wiem, co ty tak wymyli... CZESIU Patrz, widziae? ADA e co kurwa? - No si modli baba. Widz pani co si przy kapliczce przeegnaa. CZESIU Ada, we no karmnik. Czesiu rzuci okiem eksperta na domek i na pani. Umiechn si pod nosem. OBRAZ 3

W warsztacie Czesia. Ada goy. Czesiu z fajk w ustach obwija go foli aluminiow. Przygotowania do akcji. Potem Czesiu bierze przecierado i narzuca sobie prowizorycznie; wychodz.

OBRAZ 4 Kapliczka przydrona, jak jedna z tych, co je mijali idc wczeniej. Krzy a pod nim Maryjka w mansjoniku. Na drodze pusto z jednej strony. Pusto z drugiej strony. Znw kapliczka. W odlegoci idzie drog chopiec z siatk zakupw. Kapliczka. Chopiec si zblia. Kapliczka mansjonik jest dziwnie podobny do karmnika. Chopiec si jeszcze bardziej zblia, i gdy jest ju tu tu widzimy, e posek Maryjki to wcale nie Maryjka, tylko przebrany Czesiu, ktry patrzy sodko i daje chopcu znaki. Chopiec staje oniemiay. Srebrny Jezusek o gbie Adasia mizdrzy si do dziecka z krzya. Chopiec bezwiednie upuszcza siatki. Maryjka zdaje si by przestraszona, Jezusek patrzy karcco. Dziecko z szeroko otwartymi oczami przyglda si dziwom jeszcze przez sekund, po czym z najwyszym przeraeniem rzuca si do panicznej ucieczki. Jezusek patrzy za dzieckiem z wyrazem przesadzonej troski na twarzy. Ada- Jezusek traci rwnowag i spada z hukiem z krzya. Kapliczka si rozpada, ale pozosta up siatka z zakupami. Pyszni si w niej piwka, kiebasa i inne dobra. OBRAZ 5 Ada z Czesiem siedz pod sklepem i zajadaj pokarmy zapijajc piwkiem. Ada ma pokiereszowan twarz. Z nimi karmnik. Po chwili sielankowy spokj psuje pojawienie si ojca z dzieckiem tym samym chopcem, ktry upuci siatki. Tata si drze na chopca i szarpie go. Chopiec zawodzi i buczy. TATA Piwo kupie, tu, tak, gwno! Gwno kupie! Gdzie masz pinidze? No gdzie? Szmaciarzu, ja ci dam, tak, ja ci dam Jezuska, smarkaczu kamliwy, Boga w to nie mieszaj! Szmaciarz, zaraz kurwa zobaczymy czy kupie... Kieruje si do sklepu, zauwaa Adasia i Czesia. Ada i Czesiu patrzyli na scen pijc piwka z porzuconej siatki. Gdy tata si zblia, umiechaj si i nawet nie drgn. TATA By tu, kupowa? Ada i Czesiu krc gowami. Tata zdezorientowany. Kamie mnie sukinsyn, pienidze wzi i opowiada. Ojcu kradniesz?! Sam wypi albo kumplom da. Mi kamiesz?!! ADA A co mwi? TATA e go Jezusek... napad.... ADA A to chuj may. TATA

Czekaj, ja si zaraz dowiem! Tata wchodzi do sklepu, spojrzenia dziecka, Adasia i Czesia spotykaj si. Dziecko wciga gila patrzc na panw i prbuje poukada sobie w gowie minione wypadki. Panowie umiechaj si do niego, ono za patrzy nie rozumiejc... KONIEC

You might also like