You are on page 1of 52

KOCIEWSKI MAGAZYN REGIONALNY

Kwartalnik spoeczno-kulturalny
Nr 3 (54) lipiec sierpie wrzesie 2006 PL ISSN 0860-1917 WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Czesaw Glinkowski, Jzef Golicki, Andrzej Grzyb, prof. Maria Pajkowska-Kensik, Jzef Zikowski. REDAKCJA Roman Landowski Wanda Koucka Magdalena Pawowska Halina Rudko

W NUMERZE 2 Od redaktora ZACHANNI, NIEOMYLNI I JADOWICI 3 WOK III KONGRESU KOCIEWSKIEGO 4 Czesaw Glinkowski TCZEW WSZYSTKIM BLISKI (dokoczenie) 8 Seweryn Pauch TCZEW WIELOKULTUROWY 9 Magorzata Kruk YDZI W MIDZYWOJENNYM TCZEWIE 14 Z KSIGI MYLI POLSKIEJ 15 Wolfram Dirksen tumaczenie Mariusz led SPOJRZENIE NA NIZIN WALICHNOWSK 20 Boena Ronowska DZIECI Z KRAJNY UCZ SI KOCIEWIA 22 Tadeusz Magdziarz NA POUDNIU REGIONU 24 DNI ZIEMI TCZEWSKIEJ 26 Zdzisaw Erdman, Krystyna Zbielska UROK CZARCICH GR 30 TCZEW OTRZYMA ZAOG 31 Andrzej Wdzik 6. RYCERZE EPOKI BRZU Pradzieje Kociewia 34 Stefan Raszeja DZIAALNO PARTYZANCKA GRYFA POMORSKIEGO I ARMII KRAJOWEJ NA POMORZU 38 Piotr Szumiski ALEKSANDER KARCZYSKI KOMPOZYTOR POLSKI CZY POLONIJNY? Konterfekty 41 Katarzyna Kotowska FRCA I OKOLICE W LATACH KONSOLIDACJI WADZY LUDOWEJ" 46 Dorota Spikowska MOJE WIDZENIE Nasze promocje 47 Micha Pomorski MIE NADZIEJ I TRWA 48 Czesaw Glinkowski SPOTKANIE Z KRAWCEM 48 Jan Kulas ALBUM TCZEWSKI 1945-2000. POCZTEK I KONIEC (sprostowanie)

redaktor sekretarz skad amanie

naczelny

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor Urszula Wierycho ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50 e-mail: kketczew@tlen.pl Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach. Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie. NAWIETLENIE, MONTA I DRUK Drukarnia W&P Waszkiewicz Edward, Elbieta Panter Spka jawna Malbork, ul. Akacjowa 29 Nakad: 1000 egz. Objto: 6 ark. druk. NA OKADCE Zachd soca w Szpgawie koo Tczewa fot. Stanisaw Zaczyski

KMR

Od redaktora
Zachanni, nieomylni i jadowici
Rozwj zdarze politycznych i spoecznych ostatnich miesicy wskazuje, e jeste my chyba wiadkami wykluwania w Polsce nowego systemu pastwowego. A za czo si zupenie niewinnie, od zapewnie o naprawie, budowie nowego porzd ku, subie spoeczestwu i innych szczytnych obietnic. Wyszydzano partyjniactwo, chwalono demokracj - wszystko w imi prawa i sprawiedliwoci. Niebawem si okazao, e partyjniactwo nie ustpio - wrcz przeciwnie - znacz nie si natyo, stajc si przepustk do sfery twrcw odnowionej ojczyzny. Restauracj zaczto od zawaszczania wadzy. Brano wszystko, co stanowio o sile - stanowiska, wpywy, miejsca decyzyjne. Wszystko po to, by w pozorach zmian na lepsze obj strategiczne pozycje, w myl cwanej zasady: Miejsca zajte przez swo ich lub ewentualnie oswojonych nie bd rdem zagroe. Robiono wszystko, by koniecznie pozosta u wadzy. Kiedy zapewniono sobie absolutn hegemoni na szczytach, a take w publicz nych mediach, organach centralnych i wojewdzkich, poczyniono zamach na samo rzdy, take te terytorialne - zgodnie z hasem: caa wadza w jednej rce! oraz: nic bez nas! I znowu przy wtrze nieomylnych elit. Po drodze zmieniano prawo dla wasnych potrzeb albo poddawano je interpretacyjnym przerbkom., by posuszny ludek kamstwa uzna za prawd. I tak si zacz czas wszechwadztwa dla jedno stronnie rozumianego dobra. Demonstrowanie nieomylnoci dziwnym si wydaje ju nawet osobom o ograni czonych zdolnociach kojarzenia, co znaczy, e nawet gupi nie da si na to na bra". A caej tej maskaradzie przewodz partyjni liderzy, ktrzy do perfekcji opano wali sztuk gania z umiechem na ustach i gb pen jadu. A kiedy wszystkie upy zostan ju wzite - wcznie do sotysw i portierw
- nastpi powszechny dobrobyt: powstanie pastwo o strukturach elitaryzmu z rz dami monopartyjnymi. Najnowsza historia znowu zatoczy koo.

KMR

Poniej przytaczamy tekst homilii ks. Stanisawa Grunta wygoszonej podczas III Kongresu Kociewskiego

Wok III Kongresu Kociewskiego


Czcigodni Bracia w Kapastwie z Ksidzem Praatem Dziekanem na czele! Szanowni Przedstawiciele Wadz Centralnych Najjaniejszej Rzeczypospolitej oraz Samorzdw Pomorskiego i Kujawsko-Pomorskiego! Szanowni Delegaci Starostwa Powiatowego i Urzdu Miejskiego w Starogardzie Gdaskim, Wis oraz w Tczewie! Panie Prezesie Federacji Stowarzysze i Zwizkw Kociewska Wiba! Drodzy Mieszkacy Kociewia i nasi Gocie! Bracia i Siostry! Wojewdztwa wieciu nad

Kociewskie siedlisko
Gromadzi nas w starogardzkiej farze III Kongres Kociewski, a zarazem pierwszy w nowym ty sicleciu. Kongres to zebranie, to zjazd, to jakby powrt do swego domowego siedliska", pod dach kociewskiej wiby". A nasze siedlisko - serce Nadwila skiego Pomorza - to cae Kociewie w swych etnicznych granicach: to nasze pola, parki krajobrazowe i lasy sigaj ce po Bory Tucholskie, to polodowcowe gbokie rynno we jeziora, to meandry rzek Kociewia - Wierzycy z Piesienic i Wietcis oraz Wdy, czyli Czarnej Wody z Prusin i Sobin. To nasze zwoanie pod dach kociewskiej wiby - to spotkanie z bogat histori tej ziemi zapisanej szlakiem mi syjnym w. Wojciecha, dziejami ksit pomorskich - to zatrzymanie si w grodziskach, miastach warownych i krzy ackich zamkach od Tczewa i Gniewa po Nowe i wiecie - to nawiedzenie gotyckich wity z monumentaln cyster sk katedr w Pelplinie - to zadumanie nad duchow i mate rialn histori Zakonu Rycerskiego, skarszewskich joannitw, pracowitych cystersw z Pogdek i Pelplina, ktrych poprzedzili w tym miejscu Rycerze z Callatrawy - to wspo mnienie dziaalnoci biaych ojcw paulinw z Topolna i rozmodlonych bernardynw z Nowego i wiecia. Pod dachem kociewskiej wiby dotykamy historii ka dej naszej wsi i osady, i kadego miasta, a ja osobicie jestem pod urokiem dziejw mojej wioski - Nowej Cerkwi koo Pelplina, gdy w szczenicych latach biegaem do borkowskiego lasu" na szwedzkie okopy"- prasowia skie usypisko. W kociewskim siedlisku zasmuca nas historia pisana w nekropoliach i miejscach strace z pobliskim Szpgawskiem, Mniszkiem koo Grnej Grupy i Pelplisk Jesieni" na czele, ale tu wanie odwiedzamy naszych m czennikw i wyznawcw. Pod dachem kociewskiej wiby odywaj burzliwe dzie je tej ziemi zawsze wiernej Polsce - Ojczynie jak matce, ktr si kocha zawsze i cauje jej spracowane rce. W ko ciewskim siedlisku suchamy naszych legend, poezji, pro zy i zbieramy owoce rodzimej dziaalnoci naukowej. Kociewie - to nasze Sanktuaria z Piaseck Matk Bo sk i Jasnogrsk Madonn ze starej fary w wieciu, to Pelplin - stolica biskupw chemiskich i pelpliskich, to pelpliskie Seminarium Duchowne i Collegium Marianum i to wreszcie Gra Jana Pawa II w Pelplinie, gdzie Suga

Boy Ojciec wity Jan Pawe II Wielki mwi nam na Kociewiu i do nas Kociewiakw, e mamy budowa na skale, a ska jest Chrystus.

Siedlisko wiary
Fundamentem tego kociewskiego siedliska jest siedlisko wiary. Tak oto, po tej refleksji, mwi do nas - uczestnikw III Kongresu Kociewskiego - Sowo Boe dzisiejszych czyta, e Gdzie s dwaj albo trzej zebrani w imi moje, tam jestem pord nich (Mt 18,20). Zebrani w przepiknej Mateuszowej starogardzkiej fa rze stanowimy wsplnot wiary i mioci. Jestemy Ko cioem, Ludem Boym. Wib Kocioa budujemy za na szych dni - to s nasze dni, innych dla nas nie bdzie - budujemy sub prawdzie, o czym tak wiele mwi nam Jan Pawe II Wielki, budujemy odpowiedzialnoci za sie bie, za naszych wspbraci, za swoje rodziny i otoczenie. Wib Kocioa budujemy obecnoci Boga i Jego przy kaza w yciu spoecznym oraz modlitw, bo Jeli dwaj z was.na ziemi zgodnie o co prosi bd, to wszystkiego uyczy im mj Ojciec, ktry jest w niebie (Mt 18,19). To wszystko zapewnia czysto sumienia i nadaje gboki sens naszemu posugiwaniu, ktre ma by mioci, czyli sub. Bg jest z nami. Jest w nas przez Najwitsz Euchary sti, jest blisko nas w swoim Sowie. Mwi do nas Mojesz w dzisiejszym pierwszym czytaniu z Ksigi Powtrzonego Prawa: Bdziesz sucha gosu Pana, Boga twego, bdziesz przestrzega Jego polece i postanowie zapisanych w Ksidze Prawa i wrcisz do Pana, Boga swego, z cae go serca swego i z caej swej duszy... Polecenie bowiem to, ktre ja ci dzisiaj daj, nie przekracza twych moliwo ci i nie jest poza twoim zasigiem... Gdy sowo to jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, by je mg wypeni (Pwt 30,10-14). Daj nam, Panie, w dniach Kongresu lepiej usysze i zro zumie Twoje sowa, by byy na naszych ustach i w na szych sercach! Bogaty jest program Kongresu rozoony w tercecie na poszczeglne miasta Kociewia, zawarty w tematyce go spodarki, edukacji i kultury oraz ekologii i turystyki na Kociewiu. Niech to posuy prawdzie, ktra ma swe rdo w Bogu, ubogaci nasz region nowymi dowiadczeniami, jeszcze bardziej go zintegruje. Amen. Szcz Boe!

KMR

Tczew wszystkim bliski


(dokoczenie)
III. Uwaszczenie stao si podstaw zmian w yciu gospodarczym Tczewa
jak trafny wybr kompetent nych osb do Rady Miejskiej w czterech dotychczasowych kadencjach gwarantowa kontrol re alizacji zada spoeczno-gospodarczych, tak mienie miejskie stanowio fundament zarzdzania publicznego. Warto w tym miejscu odnotowa fakt, e miasto to klasyczna triada, na ktr skada si spoeczno, obszar ze zna czcym mieniem i wadza. Dokonano wic w 1990 roku komunalizacji znacz nej czci mienia oglnonarodowego. Do tego roku miasto dysponowao mieniem w ramach scentralizowanej gospodarki socjalistycznej. Sztucznie poprzez ustawy lokowano je na szcze blu pastwa, a nawet wojewdztwa. Miastu pozostawiano odpowiedzial no za jego funkcjonowanie. Nasze mienie powikszyo si o 957 ha ziemi, dotychczas bdce w admi nistracji Zjednoczenia Gospodarstw Rolnych, a take o Tczewsk Stocz ni Rzeczn, Zakad ProdukcyjnoNaprawczy Mechanizacji Rolnictwa, Zakad Wyrobw Metalowych, Przed sibiorstwo Budownictwa Komunal nego, Przedsibiorstwo Budownictwa Rolnego, o nalece do okrgowych przedsibiorstw: Zakad Wodocigw i Kanalizacji, Zakad Energetyki Cieplnej, a take o obiekty po zlikwi dowanej Fabryce Domw. Istniay tak e i mniejsze firmy. Nie by to aden prezent rzdu, tylko doposaenie tczewskiej spoecznoci w zasoby ma jtkowe, pozwalajce Radzie Miejskiej zarzdza wasnymi sprawami. Dziki temu radni Rady Miejskiej w przeci wiestwie do czonkw Miejskiej Rady Narodowej mogli prawidowo za rzdza. Tak oto miasto otrzymao szans, aby sta si aktywnym. Miao moliwo kupowania, sprzedawania i inwestowania. Sprbuj owo mienie pogrupowa w cztery kategorie, przedstawiajc rwnoczenie sposb jego zagospo darowania. Kategoria pierwsza obej mowaa grunty, lokale i budynki uyt kowe, a take przedsibiorstwa. Pisa em, e miasto uzyskao 957 ha grun tw, ktre czciowo oddano w wie czyste uytkowanie lub wydzierawio no. Na cele rolne i ogrodnicze zawarto 464 umowy o cznej powierzchni 252 ha, w tym trzy hektary dzierawy bez patnej dla bezrobotnych i podopiecz nych Miejskiego Orodka Pomocy Spoecznej. Na dziaalno handlow Tak zawarto 147 umw, ktre obejmoway 5 ha gruntw. Przedsibiorstwo Go spodarki Komunalnej i Mieszkaniowej administrowao 379 budynkami, w tym mieszkalnymi, ktre sukcesywnie sprzedawano ich dotychczasowym uytkownikom. Take administracja miejska przeja lokale uytkowe od jednostek gospodarki uspoecznionej. Przedsibiorstwa do czasu komunali zacji mienia pastwowego przekszta cono w spki i uwaszczono. Majtek zlikwidowanych przedsibiorstwzosta podzielony na wyodrbnione cz ci i sprzedany. Z omawianych przed sibiorstw jedynie w Stoczni Tczew Sp. z.o.o. miasto ma udziay w wyso koci 56,7%. W dniu 22.09.2004 roku zostaa ogoszona upado, obejmu jca likwidacj majtku dunika. Sp ka od 1991 roku miaa trudnoci z po zyskaniem nowych zamwie, co w efekcie zakoczyo si jej upado ci. Syndyk utrzymuje produkcj na poziomie umoliwiajcym zatrudnienie 110 osb. Wadze miejskie postpiy susznie prywatyzujc lub dzierawic mienie zaliczone do pierwszej gru py, to znaczy mienia prostego, po niewa nie mog angaowa si w dzia alno komercyjn, konkurujc na rynku z obywatelami. Przechodzc do omwienia sposo bu zarzdzania mieniem kategorii dru giej i trzeciej musz cofn si do sta nu wyjciowego, to znaczy do roku 1990. Przedsibiorstwa komunalne wiadczce usugi, dzi w formie jed nostek budetowych, spek lub przedsibiorstw prywatnych, musia y przej proces restrukturyzacji. Omawianie rozpoczn od Przedsi biorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, ktrego likwidacja przez podzia na zakady budetowe odbya si w 1991 roku. Powoano wte dy Zakad Usug Komunalnych i Za kad Gospodarki Mieszkaniowej. Na szczeblu wojewdzkim dokonano po dziau okrgowych przedsibiorstw, w wyniku czego wspomniane ju zaka dy przeksztacono w jednostki bude towe. Takim samym przeksztaceniom uleg Zakad Komunikacji Miejskiej. Na koniec pierwszej kadencji Rady Miejskiej (1990-1994) sfera gospodar ki komunalnej miaa ju jednolity i na owe czasy sprawny system organiza cyjno-prawny, co pozwolio w sposb bezkolizyjny i naturalny ni zarzdza. Zakadano wtedy, e struktury zaka dw budetowych s przejciowe. I tak si te stao. Powstay spki i w kolej nym etapie nastpia prywatyzacja cz ci tych spek, ale o szczegach na pisz w dalszej czci.. Druga kategoria to bardzo szcze glny rodzaj mienia gospodarczego, mianowicie substancja mieszkaniowa. Do 1993 roku zasobami mieszkaniowy mi, ktrych wacicielem byo miasto administrowao PGKiM (do dzi na wielu budynkach jest taki napis). W wyniku restrukturyzacji wadze miejskie utworzyy pocztkowo zakad budetowy Zakad Gospodarki Mieszkaniowej, ktry po wielu prze mianach organizacyjnych sta si spk z.o.o. i administrowa miej skim zasobem mieszkaniowym. By to podmiot posiadajcy zabezpie czenie wiarygodnoci na rynku. Majtek zakadu z czasem poprzez czynnoci organizacyjne zacz przynosi zyski, ktre przeznacza no na popraw stanu technicznego mieszka. Tak podwyszajcy si standard mieszka komunalnych utwierdza najemcw, e kupno lo kali z bonifikat jest dobr inwesty cj na przyszo. Zaczto nabywa mieszkania, powstaway wsplnoty mieszkaniowe, ktre te potrzebo way administratora. Na pocztku t rol zacz peni ZGM, ale wadze miejskie, zobligowane ustaw o ochronie praw lokatorw oraz zmianami w kodeksie cywilnym, podjy decyzj o wyczeniu miesz ka komunalnych z tego zakadu. W roku 2003 w celu administrowa nia komunalnym mieniem mieszka niowym powoano zakad budeto wy pod nazw Zakad Gospodarki Komunalnym Zasobem Mieszka niowym, ktry rozpocz dziaalno od 1 stycznia 2004 roku. Nastpio wic rozdzielenie funkcji waciciel skich nad zasobem nieruchomoci od roli zarzdcy i administratora tymi nieruchomociami. Na rynku mieszka kupionych z zasobw ko munalnych (wsplnot) jest Zakad Gospodarki Mieszkaniowej Sp. z.o.o, ktry na koniec 2005 roku ad ministrowa 202 wsplnotami. Wy mieniany wyej ZGKZM na koniec 2004 roku zarzdza i administrowa 779 mieszkaniami komunalnymi. Od 2000 roku na rynku mieszkaniowym coraz wiksz rol zaczo odgrywa Towarzystwo Budownictwa Spo-

CZESAW GLINKOWSKI

KMR

ecznego Sp. z.o.o. Zarzd spki rozpocz swoj dziaalno od bu dowy mieszka czynszowych, kt rych powstao 158. Do koca 2006 roku wybuduj kolejnych 56 mieszka, a zainteresowanie t form budownic twa jest wci due. Spka dysponuje terenem pod dalsze budownictwo, wic nic nie stoi na przeszkodzie dalszemu rozwojowi tej formy budownictwa. Jest wic TBS spk, ktra zleca budow mieszka i nimi administruje. W latach 1993-2005 sprzedano 169 lokali, tak ko munalnych, jak i przekazanych miastu przez zakady pracy. Wedug Spisu Po wszechnego z 2002 roku, mieszka miej skich byo 946 z 3427 lokalami. Koczc omawianie drugiej grupy wasnoci miejskiej, nasuwa si wnio sek, i miasto chtnie sprzedaje miesz kania, poniewa spada tym samym z administracji miejskiej obowizek ich utrzymania. Nie jest to jednak takie proste, gdy wasno to nie tylko uprawnienia, przede wszystkim jest to obowizek. Nasz mieszkaniec staje si bogatszy, lecz aby utrzyma maj tek, trzeba mie rodki. Nie mona powiedzie, e tym wacicielom miasto nie pomaga. Umoliwia im zlecanie administrowania wyspecja lizowanym spkom. Jednak miesz kaniec musi si nim zajmowa, utrzyma, ponoszc nakady. Nie moe by obojtne wadzom miejskim to, gdy waciciele byej wasnoci miejskiej nie polepszaj stanu substan cji mieszkaniowej, a co gorsze, pogar szaj j. Dlatego wanie mieszkania dla miasta to trudne mienie, gdy nieatwo nim zarzdza, a prywaty zacja na rzecz lokatorw nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Z trzeci grup mienia komunalne go spotyka si na co dzie kady miesz kaniec. S to ulice, skwery i parki, za opatrzenie w wod, oczyszczanie cie kw i wd opadowych, ogrzewanie i ciepa woda, wywz i unieszkodliwia nie odpadw staych. Wadze miejskie zlecaj administrowanie usugami dla mieszkacw wiadczonymi w opar ciu o to mienie i zgromadzony przez lata majtek uytecznoci publicznej, wyspecjalizowanym zakadom gospo darki komunalnej. Od ponad 100 lat usugi zwizane z zaopatrzeniem w wo d i odbiorem ciekw i wd opado wych wiadczy Zakad Wodocigw i Kanalizacji Sp. z.o.o. Jeeli pisze si o zakadzie ze stuletni tradycj, to ko nieczne wydaje si poda kilka faktw i odnie je do dzisiejszych czasw. Pierwsze ujcie wody majce suy tczewianom wybudowano w Parku Miejskim. Dzi po modernizacji ma osiem studzien, zrezygnowano z usug ssiadujcej z parkiem Wiey Cinie na rzecz nowoczesnych pomp tocz cych. Rozbudowujce si miasto po trzebowao dalszych hektolitrw wody. Drugie ujcie zlokalizowano w dolinie rzeki Motawy, na ktrym pracuje jedenacie studzien. Pobr wody w obu ujciach odbywa si tyl-

I ko z pokadw trzeciorzdowych (92 m) oraz warstw kredowych (180 m). Stale | poprawia si zaopatrzenie, mierzc je dugoci sieci wynoszc 159 km i obejmuje 100% mieszkacw i od biorcw przemysowych. Warto pod kreli, e zakad dba o jako wody, mimo e woda u rda jest czysta i po siada fluor, ktry zapewnia zapotrze bowanie organizmu na ten pierwiastek; zawiera te cenne sole mineralne. Mimo tych zalet woda od rde trafia do nowoczesnego systemu uzdatnia nia, aby wyeliminowa z niej spore ilo ci elaza i siarkowodoru. Ju w latach 60-tych wczesne wadze miejskie zgosiy piln potrze b budowy oczyszczalni ciekw, jed nake zawsze brakowao na ten cel rodkw finansowych. Dopiero deter minacja wadz miejskich i dyrektora Drodowni" ostatnich 20 lat, dopro wadzia do powoania Spki Wodnociekowej i w 1977 roku oddano do uytku Oczyszczalni ciekw Sanitarnych, ktra w 2004 roku oczycia 3.900 mln m3 ciekw pyncych sie ci liczc 138 km. Nie znaczy to, e usugi wiadczone przez wodocigi", nie napotykaj na trudnoci np. z twar dymi biznesmenami. Obok firm prze mysowych stali si mieszkacami, j a wiadczy o tym taka cyfra: jeeli w 1996 roku produkowano 4.3 mln m3 wody, to w 2004 roku ju 3 mln m3. Istnieje pilna potrzeba dalszego rozwoju kanalizacji sanitarnej wzdu rzeki Wisy, w kierunku Czyykowa i Badowa, poniewa to przyszy kie runek rozbudowy Tczewa. Moemy by dumni z naszej stulatki", ktra si stale modernizuje, od uj wody po sieci przesyowe, nowoczesne laboratoria i procesy technologiczne stero wane elektronicznie. W taki wanie sposb modernizowana jest oczysz czalnia ciekw. Pozostae spki zo stay sprywatyzowane na zasadzie sprzeday udziaw. Stao si tak dla tego, e Rada Miejska przyja posta w prorynkow wobec usug komu nalnych. wiadomo rynkowego charakteru dziaalnoci komunalnej pozwalaa na tworzenie solidarnych podstaw do realizacji naoonych zada, zgodnie z oczekiwaniami spoecz noci miejskiej. Prywatyzacja tczewskich spek komunalnych poparta bya dobrze przeprowadzon restruk turyzacj owych spek pod wzgl dem organizacyjnym, finansowym, majtkowym i kadrowym. Kocowym etapem przygotowa prywatyzacyj nych byo pytanie o cel. Odpowied bya jedna - prywatyzacja niezbdna jest dla pozyskania kapitau na kolej ne etapy rozwoju, to znaczy na inwe stycje w rozbudow i unowoczenia nie rynku usug. A oto etapy przebie gu tego procesu w naszych spkach \ komunalnych. Przedsibiorstwo Usugowe Wy wozu Nieczystoci Staych Sp. z.o.o. \ jako pierwsze w brany komunalnej Tczewa zostao w 100% sprzedane

Przedsibiorstwu Wielobranowemu Asma" Sp. z.o.o w Warszawie. Dzi, nie tylko na rynku tczewskim, z wy wozu nieczystoci staych znana jest pod nazw Sita Tczew. A co skonio wadze miejskie do tej sprzeday, jeli spka wykonywaa dobrze usugi, wy kazywaa si konkretnymi wynikami ekonomicznymi? Ot, program dalsze go rozwoju sta si przestarzay, a maj tek nie by zasilany finansowo od lat. Wyjcia dla wadz byy dwa: znalezie nie w budecie rodkw na odtworze nie majtku trwaego albo korzystna prywatyzacja. Proces prywatyzacyjny rozpoczto w 1998 roku, a zakoczono w 2000. Moim zdaniem, warto poda na przykadzie tej firmy korzystne warunki zawarte w umowie sprzeday. S to: pit nastoletnia gwarancja wiadczenia usug, dofinansowanie przez okres trzech lat majtku trwaego w wysoko ci 3 mln zotych w formie pakietu in westycyjnego i socjalnego dla pracow nikw. Pod wzgldem ekonomicznym efekt sprzeday by pozytywny. Odtwo rzono specjalistyczny tabor samocho dowy, zakupiono pojemniki do groma dzenia nieczystoci, rozszerzono zakres wiadczonych usug o zimowe utrzy manie ulic, selektywn zbirk odpa dw. Umowa w 2003 roku zostaa zreali zowana w 100 procentach. Na podobnych zasadach Rada Miejska podja decyzj o prywa tyzacji Zakadu Energetyki Ciepl nej Sp. z.o.o. Zakad ten ju we wcze snych latach 90-tych otrzyma ofer t restrukturyzacji ze strony francu skiej firmy Szocher. Miaa powsta spka finansowana przez Francu zw, wiadczca usugi ciepowni cze przez 30 lat. W tamtych czasach nie samorzd, a pracownicy nie mieli zaufania do tych propozycji, dlate go te oferta nie zostaa przyjta. Trud noci finansowe z roku na rok pog| biay si. Wadze miejskie w 1996 roku dokonay restrukturyzacji i powstaa spka z.o.o, ktra zacza uzy skiwa prawidowe relacje ekonomiczne. Poprawiono organizacj pracy i jej efektywno. Przeprowadzana jednak analiza moliwoci roz wojowych wskazaa na potrzeb po szukiwania inwestora strategicznego. i Okaza si nim Stadtwerke Leipzig GMBTL Lipsk, ktry w 2001 roku j| naby cay pakiet udziaw. Trzeba j w tym miejscu podkreli, e tylko i prowadzona od 1996 roku gruntowna restrukturyzacja pozwolia komplek sowo przygotowa warunki prywa tyzacji. Wynegocjowano moliwo wszechstronnego rozwoju, kierujc rodki na unowoczenienie infraI struktury technicznej. Jest to waru nek wiadczenia usug na wysokim poziomie. W opinii mieszkacw, ZEC poprawi jako wiadczonych usug. Zmniejszya si awaryjno dostaw ciepa i ciepej wody. Za uwaalna jest pynno przechodze nia z czasu letniego na jesienno-zimowy oraz natychmiastowe reakcje

K R M

na reklamacje odbiorcw. W tczew skim systemie ciepowniczym pro gram finansowania i inwestycyjny w zakresie dziaa modernizacyjnych zosta zrealizowany bez udziau rod kw budetowych. Inwestor strate giczny woy znaczce rodki w ma jtek ZEC. Inwestowano w infrastruk tur, modernizacj. ZEC jest aktualnie gotw podczy do sieci kadego no wego odbiorc. Kolejn spk - Ziele Miejsk - .powoano w 2000 roku w oparciu o wydzielone skadniki majtkowe z Za kadu Usug Komunalnych. Zakres jej dziaania to szeroko pojta gospodarka zieleni miejsk. Rada Miejska uzasad nia swoj decyzj nastpujco: sp ka z ograniczon odpowiedzialnoci pogodzi usugi uytecznoci publicz nej z ekonomiczn efektywnoci. Miasto zachowao prawo wasnoci nad wszystkimi dotychczasowymi te renami zieleni, powierzajc je w wyni ku przetargu spce w zarzd. Ozna cza to, e ziele pozostaje majtkiem miasta. Dalszy etap przeksztace zmie rza do poszukiwania inwestora stra tegicznego. Z pocztkiem 2002 roku przyjto ofert inwestora prywatnego, ktry zobowiza si podnie kapita zakadowy i zapewni pakiet socjalny zaodze oraz systematycznie kupowa specjalistyczny sprzt. W 2003 roku wadze miejskie przyjy ofert spki na utrzymanie zieleni i zapewniy front robt do koca 2006 roku. Kolejna decyzja prywatyzacyjna spenia ocze kiwania mieszkacw i wadz. Dziaal no gospodarcza jest rentowna, a ja-

ko wiadczonych usug sukcesyw nie wzrasta. Zakad Komunikacji Miejskiej Sp. z.o.o do 1999 roku funkcjonowa jako zakad budetowy. Jednak ta for ma organizacyjna, prawna i ekonomicz na z roku na rok stawaa si nieopacal na lub staa na granicy rentownoci. Wszystko to wpyno na starzenie si taboru autobusowego. Stan finansw nie pozwala na jego odtworzenie. Na przykad rok 2000 zamkn si strat. Zle cono wic analiz techniczno-ekono miczn, ktra wskazaa na potrzeb utworzenia spki prawa handlowego i tak te si stao. Zaczto poszukiwa inwestora strategicznego, ktrym zo staa firma Connex". Otrzymaa ona 5 1 % udziaw. Uzyskane rodki prze kazano na zakup autobusw. W latach 2002-2003 zakupiono 9 autobusw, a dalszych 11 zostanie zakupionych do 2008 roku. Te, ktre ju s pozwoliy ustabilizowa na koniec 2004 roku red ni wiek autobusw na 8 lat. Zakad ob suguje 11 linii w miecie i dwie poza miastem: do Gdaska i Subkw. Inwe stor strategiczny zakupi na drodze prze targu wszystkie udziay miasta. W ten sposb proces prywatyzacji ZKM Connex Tczew" Sp. z.o.o, rozpoczty w roku 2001, zosta zakoczony. Zakad Unieszkodliwiania Odpa dw Staych Sp. z.o.o powoano pod koniec 2000 roku. Dziaalno zwizana ze skadowaniem odpadw na eksplo atowanym od wczesnych lat 70-tych wysypisku mieci przy ulicy Rokickiej rozpoczto 1 stycznia 2001 roku. W okresie piciu lat eksploatacji wy

sypiska przez wyspecjalizowany za kad, obiekt ten zosta ogrodzony, mo nitorowany, odpady za s waone i kodowane. Firmy dostarczajce od pady rozpoczy ich selekcj.Wysy pisku grozi zamknicie. W zwizku z tym nastpuje jego wypenianie z jednoczesn odbudow otaczajce go wysypisko krajobrazu. Podpisano umow na odgazowanie skadowiska, gdy tak dalej nie mona gromadzi odpadw, nawet bardzo starannie wyselekcjonowanych. Nie m o n a wic nie zada pytania: Co dalej? Poszukujc najlepszych rozwiza problemu gospodarki odpadami zo ony zosta wniosek do Funduszu Spjnoci Unii Europejskiej w celu pozyskania wsparcia finansowego i znalezienia najlepszej dostpnej techniki. Wszystko wskazuje na to, e finansowanie zostanie urucho mione w latach 2007-2013 i bdzie szans rozwizania problemu miasta na okres minimum 50-letni, przy mak symalnej ochronie terenw. Mimo obaw, ktre wywoaa lokal na prasa w latach 90, e samorzd za bezcen wyprzeda otrzymany majtek, nie stao si tak. Nie stwierdzono, eby wadze miejskie rozday, zabray albo rozkrady otrzymane mienie. Obrt nim pozosta pod nadzorem administracji miejskiej i sdu, a przede wszystkim pod kontrol Rady Miejskiej. Aktyw na rola wadz i samorzdu miejskiego w spkach pozwala zachowa funk cje kontrolne, niezbdne dla wywi zania si z obowizkw wynikajcych z ustawy o samorzdzie.

y. Miasto z perspektyw

e wstpie napisaem, e przybli czytelnikom wi zje programowe i strate giczne, ktre zamieni si w miar szyb ko, w wartoci zaspokajajce rosnce potrzeby mieszkacw. Moim zdaniem, Program strategicznego rozwoju miasta Tczewa na lata 2003-2015 i Studium Uwarunkowa i Kierunkw Zagospo darowania Przestrzennego s doku mentami przybliajcymi mieszkacom Tczew przyszoci. Biecej realizacji wizji wynikajcych z tych dokumentw su operacyjne i miejscowe plany za gospodarowania przestrzennego. O wielu celach zapisanych w cytowa nych dokumentach ju pisaem. Te przy szociowe postaram si przybliy, roz patrujc je szczegowo. Bd stara si ukaza, co si robi, jakie pyn z tego korzyci, na co trzeba poczeka. Ma rzenia natomiast niech nimi pozostan. Tczew, nie zmieniajc swoich funkcji miejskich, zasadniczo zmieni i wierz, e wci bdzie zmienia swj wizeru nek. Z miasta robotniczo-kolejarskiego i zagroonego w latach PRL rol sy pialni" Trjmiasta, staje si atrakcyjnym miastem z rewaloryzowan Starwk, mocno zwizanym z Wis. Jeszcze w ro ku 2001 piszc ksik Tczew na prze omie XX i XXI wieku", mogem jedy-

nie zaznaczy, e przygotowywana re witalizacja i rewaloryzacja Starego Miasta musi by podjta. Jest to spo wodowane tym, i wygld miasta de cyduje o pozytywnym lub negatyw nym postrzeganiu caej miejscowoci, zarwno przez mieszkacw, jak i przyjezdnych. Starwka oczekuje pomocy, ponie wa z przeprowadzonych bada stanu technicznego budynkw znajdujcych si w administracji miasta wynika, e w zym stanie jest 21%, dostatecznym 60%, zadowalajcym 19%, a jedynie trzynacie budynkw jest w dobrym stanie technicznym. Stare Miasto du gie lata podlega jeszcze bdzie zabie gom wynikajcym z rewitalizacji i rewa loryzacji urbanistycznej. Suy temu Program Rewitalizacji Miasta Tczewa" jako metoda odwracania procesw de gradacji rodowiska oraz pobudzania ekonomicznego i spoeczno-kulturalnego. Dlatego te ten program sta si prio rytetem. Podam jedynie wybrane kie runki dziaa wadz miejskich. W miecie jest trzynacie obiektw zabytkowych zapisanych w rejestrze wojewdztwa pomorskiego. Wszystkie wymagaj szczeglnej ochrony i bie cej konserwacji. Dokumentem, ktry temu suy jest Program Ochrony Za-

bytkw". Pomorski Wojewdzki Kon serwator Zabytkw pisze o nim do pre zydenta tak: Opracowanie wypenia wszystkie dyspozycje ustawy o ochro nie zabytkw i opiece nad zabytkami i jest wykonane kompetentnie. Pod kreli wypada, e jest to pierwszy taki dokument w wojewdztwie pomor skim, opracowany na wysokim pozio mie. Poniewa Stare Miasto, gdzie mieszcz si te zabytki, postrzegane jest w wiadomoci Tczewian, jako wy odrbniona przestrze o wysokich walorach kulturowych, jako dobro wsplne mieszkacw. Ten dokument wychodzi naprzeciw ich oczekiwa niom. Na lata 2006-2007 zaplanowano dziaania zwizane z rozpoznaniem przebiegu murw obronnych, podzie mi nieistniejcego ju Ratusza, lokali zacji Zamku Krzyackiego i prb od tworzenia jego fragmentw. Wydany zosta folder promujcy ukad urbani styczny Starego Miasta Miejski szlak turystyczny", a w miesicu czerwcu ukaza si Przewodnik po Tczewie i oko licy", na ktrego szlakach spacerowych znalazy si zabytki wpisane do rejestru. Obok ukadu urbanistycznego Starego Miasta jest tam: Koci p.w. w. Krzy a, Koci p.w. w. Stanisawa Kostki,

KMR

budynek Klasztoru Zakonu ebracze go Dominikanw, zesp obwarowa miejskich, Wiatrak Holenderski, budy nek dawnego browaru, domy miesz kalne przy ulicy Mickiewicza 17, Woj ska Polskiego 15 i 27, Westerplatte 10, Cmentarz Austriacki, zesp dawnej Fabryki Wyrobw Metalowych, trzy rodkowe przsa wraz z filarami Mo stu Drogowego na Wile. Jest jeszcze w miecie 85 obiektw proponowa nych do wpisu w rejestr zabytkw. W rejestrze zabytkw odnalezionych na terenie Tczewa znajduje si 156 obiektw. Szczegowe opisy zamiesz czone zostay w Muzeum Archeolo gicznym w Gdasku. Taki bogaty stan posiadania kae wadzom miejskim, a take mieszka com (s obiekty prywatne) stale aktu alizowa baz danych, prowadzi nie zbdne prace w celu zabezpieczenia, utrzymania oraz korzystania z zabyt ku, a take szerzy edukacj w zakre sie ochrony dziedzictwa kulturowego. W tym miejscu o d w o a m si do wszystkich, ktrym Tczew jest bliski: Dbajcie o zabytki! Zachoway si trzy cigi fragmen tw redniowiecznych murw obron nych. Zlokalizowano je przy ulicach: Krtkiej, Podmurnej i Wodnej. Odre staurowano dotychczas 100 metrw murw obronnych przy ulicy Krtkiej. Aktualne wadze miejskie czyni stara nia, aby uzyska rodki finansowe na projekt pt. Odnowa redniowiecznych murw obronnych Tczewa - historycz nego przystanku na drodze wodnej Berlin-Kaliningrad-Kajpeda". W obiek tach Muzeum Wisy powstaje Centrum Wystawienniczo-Regionalne Dolnej Wisy. W nowej przebudowanej wersji projekt zakada wzbogacenie oferty tu rystycznej i lepsze wykorzystanie obiektu. Nowy ukad funkcjonalny stworzy moliwo korzystania z niego przez dwie odrbne instytucje: Muzeum Wisy i Muzeum Miasta Tczewa. B dzie punkt informacji turystycznej i ga stronomiczny, a take swoje siedziby znajd tu stowarzyszenia i organizacje, zajmujce si krzewieniem kultury re gionalnej. Placwka ta bdzie dosko naym miejscem prezentacji tczewskich zabytkw, a take roli i znaczenia rzeki Wisy. Pooenie placwki na Starym Miecie stawia j w pierwszym rzdzie miejsc do odwiedzania. Nie ma wtpliwoci, e nad Wis schodzi Tczew. Tak napisaem w fol derze pt. Bulwar Nadwilaski". Pro ponuj wyobrazi sobie rekreacyjny powrt nad Wis. Przedstawiem pro jektow koncepcj pierwszego etapu zagospodarowania brzegu na caej dugoci ulicy Nad Wis, z projek tow wizj kontynuacji w dalszych la tach wzdu ulicy Nadbrzenej do uj cia Strugi Subkowskiej. W ostatnich dwch latach aktualnie obowizujca koncepcja projektowa jest czciowo realizowana. Przewiduje ona wyodrb nienie przestrzeni eglarskiej, punktw widokowych wraz z czasowymi miej scami gastronomicznymi i jarmarkowy-

mi. Na placu przy ulicy Jana z Kolna projektowane jest plenerowe centrum zabaw dla dzieci, scena plenerowa na imprezy lokalne. Tu prace wykonawcze ju si rozpoczy. Bdzie take parking i cig spacerowy ze ciekami, awecz kami i zieleni. Maj tu rwnie przebie ga trasy rowerowe: ulic Nadbrzen - Bursztynowa Trasa Rowerowa, ulic Jana z Kolna - Trasa Zamkw Polski Pnocnej, nie liczc miejscowej cie ki rowerowej. Na wysokoci ulic Wod nej i Fryderyka Chopina wybudowa no przeciwpowodziowe way umocnie nia brzegu Wisy. Take tutaj wykona no 312-metrow ciank z elementw metalowych w miejscu, gdzie bdzie bu dowana przysta. Brzeg Wisy umoc niono na caej projektowanej dugoci - ponad 1 km od ulicy Nad Wis do Nadbrzenej. Mosty Tczewskie cz co wicej ni tylko brzegi Wisy. cz wok powrotu nad Wis spoeczno tczewsk. Niech wic swoj dostojno ci i kunsztownoci zdobi krajobraz Grodu Sambora. Dnia 24 wrzenia 2004 roku odsonito tablic pamitkow z okazji nadania Mostom Tczewa ho norowego tytuu i wpisu do ksigi Mi dzynarodowych Zabytkw Inynierii Budowlanej. Odsaniajcy tablic pa mitkow prof. dr hab. in. Janusz Ra do powiedzia: Szanowni Pastwo, Powd, dla ktrego spotykamy si tu dzisiaj jest wyjtkowy, chocia przedmiot to obrazujcy jest raczej nie wielki zaledwie 30 x 40 cm - ot tablica pamitkowa z brzu. Ale ob wieszcza ona wielk spraw, majc ponadto wiele wymiarw, e wspomn o dwch: lokalnym i midzynarodo wym, a nawet wiatowym. Fundator tej tablicy - Amerykaskie Stowarzy szenie Inynierw Budownictwa ASCE, powstae w 1852 roku jest po niekd rwienikiem starego mostu przez Wis w Tczewie. Skupia dzi ono ponad 133 tys. czonkw z caego wiata. Od 1964 roku dziaa Komitet Historii i Dziedzictwa Inynierii tego stowarzyszenia, ktry prowadzi List Zabytkw Inynierii Budowlanej za wierajc ponad 230 wpisw. W tym roku wpisano na ni pierwszy obiekt z Europy Centralnej i Wschodniej nasz Most Lisewski, dziki czemu znalaz si on pord dwudziestu in nych europejskich arcydzie, takich jak np. Wiea Eiffla w Paryu, Hagia So phia w Istambule, tunel pod Tamiz w Londynie, czy Akwedukt Trajana w Rzymie. Uznano, i te wanie obiek ty stanowi manifestacj moliwoci techniki swoich czasw oraz trwaj jak kamienie milowe rozwoju cywili zacji, godne zachowania dla przy szych pokole, jako wiadectwo kul tury materialnej ludzkoci. I tak ran g ma nasz Most w Tczewie. Stanlimy na czele tych miast i gmin, ktre podejmuj dziaania, aby rzeki na ich terenie stay si czci szla ku wodnego czcego Berlin z Kali ningradem, a nawet sigajcym jesz cze dalej na Litw. Mie perspektyw - oznacza w peni wykorzystanie wa

runkw, jakimi miasto dysponuje. Ko rzyci z pooenia nad Wis sprbo waem przedstawi. Kolejna szansa to sprzyjajce po oenie geograficzne na skrzyowaniu gwnych szlakw komunikacyjnych, sie telekomunikacyjna, kolejowa i drogowa, a wic istniejca ju droga pastwowa Al i przebiegajca na obrzeach miasta autostrada PnocPoudnie. Miasto ma w peni uzbrojo ne tereny, wolne obiekty do zagospo darowania i co bardzo wane - kadr. Niech o tym, e Tczew jest otwarty na inicjatywy gospodarcze i na inwesto wanie, wiadcz zadania ju zrealizo wane. Najwikszym organizatorem in westowania jest Pomorska Specjal na Strefa Ekonomiczna, utworzona rozporzdzeniem Rady Ministrw we wrzeniu 1997 roku. W Tczewie znaj duj si dwa obszary SSE. Teren Czatkowy obejmujcy obszar 66,34 ha i ob szar 38,95 ha, znajdujcy si na grani cy Tczewa i gminy Tczew zwany Ro kitki. Wybudowano na tych terenach 7 zakadw, zatrudniajcych okoo 4000 osb. Inwestycj niezbdn do racjonalnego wykorzystania terenw jest oczyszczalnia ciekw, pracujca w ramach Zakadu Wodocigw i Ka nalizacji Sp. z.o.o. Uporzdkowaniu ruchu drogowego w miecie suyo wybudowanie wiaduktu 800-lecia, skrzyowania Jana Pawa II i wcze niu do Al Alei Kociewskiej, przebu dowa Ronda Pisudskiego i budowa nowych ulic uatwiajcych komunika cj wewntrzosiedlow. Moim zdaniem, miasto ma w mia r dogodn sie handlow, bo obok maych sklepw z artykuami pierw szej p o t r z e b y s p o t y k a m y sklepy wielobranowe i centra handlowe. Znaczce inwestycje, ktre zmie niy Tczew na lepsze, to nowo wybu dowana szkoa podstawowa na Osie dlu Staszica, adoptowany na nowo czesn placwk owiaty dorosych zabytkowy ju obiekt owiatowy przy ulicy 30 Stycznia. Budynek pamita jcy Hal Miejsk i kolejno DK Kole jarz", w wyniku kapitalnego remontu, zosta najwikszym obiektem kultural nym o nazwie Tczewski Dom Kultury. Nowe obiekty sportowo-rekreacyjne to kompleks odkrytych basenw k pielowych i przygotowanych do dal szego inwestowania terenu Kanonki. Przy II Liceum Oglnoksztaccym wy budowana zostaa penowymiarowa hala sportowa. Kluby sportowe Unia" i Wisa" otrzymay boiska do gry w pik non. Realizowane i planowane inwesty cje, liczne modernizacje oraz rozbudo wa infrastruktury na przewidzianych do inwestowania terenach to jedyna suszna polityka umoliwiajca dalszy rozwj gospodarczy. Celowi temu su y stworzenie gwnego ukadu komu nikacyjnego miasta, na ktry skada si Rondo Pisudskiego, skrzyowa nie przy Wiey Cinie, modernizacja ulicy 30 Stycznia, a take przebudowa wiaduktw w cigu ulic: 30 Stycznia,

KMR

Wojska Polskiego, Mostowej i 1 Maja. Przebudowa ne bd ulice: Nowoprzemysowa, Kazimierza Wiel kiego, ciegiennego i Rokicka. Budowane bd nowe ulice: Nowosuchostrzycka, Nowozamkowa, Ksinicz ki Dobrawy, Jasia i Magosi, witopeka i Czerwone go Kapturka, a take 11 ulic wewntrz osiedli. Remon tu wymaga bdzie ponad 14 ulic, uzbrajane bdzie przysze osiedle przy ulicy Czatkowskiej. Program budownictwa mieszkaniowego do 2020 roku jest planem operacyjnym, ktry wskazuje tereny wielopowierzchniowe i miejsca w osiedlach, ktre mona wykorzysta jako tak zwane dogszczenia te renu. Przy prognozie demograficznej szacujcej liczb mieszkacw na 65 tys. ma zosta wybudowanych 6100 nowych mieszka. Tereny budowlane ju moe my oglda przy ulicy Armii Krajowej. Przyszociowe budownictwo bdzie realizowane na 100 ha przy ul. Sowackiego (Grki) i w sadzie przy drodze do Badowa. cilej rozbudowane bdzie osiedle Bajkowe, ko lejnym terenem bdzie Stare Miasto, ul. Zamkowa. Oby znaleli si chtni, ktrzy bd wspomaga te inwe stycje. Oczekiwane s przedsiwzicia o znaczeniu regionalnym, midzy innymi omawiana ju utylizacja mieci, a take zagospodarowanie obszaru w rejonie dworca kolejowego i stworzenie Regionalnego Wza Komunikacyjnego Ruchu Pasaerskiego zintegrowa nego z aglomeracj trjmiejsk. Dla realizacji tego za dania niezbdne jest uporzdkowanie i zagospodaro wanie caego tego rejonu. Teren ma by tak zaprojek towany, aby harmonijnie poczy istniejcy dworzec PKP z dworcem autobusowym, przystankami autobu sw miejskich i postojem takswek, miejscami parkin gowymi dla samochodw osobowych, centrum han dlowym i oczywicie naley mie na wzgldzie bezko lizyjny trakt autobusw i poruszanie si podrnych. Na terenach inwestycyjnych Pomorskiej Specjal nej Strefy Ekonomicznej nie ma ju wolnych dziaek do zainwestowania. W Czatkowach koczy si budo wa zakadu firmy Cartondruck Polska i przewiduje si dalsza rozbudowa Flextronics, za na Rokitkach nowe firmy to: Pebrex Sp. z.o.o, Press Glas S.A. Pozostajce do zainwestowania dziaki zostay sprzedane. Warto podkreli duy wpyw firm PSSE na ycie w miecie. Wraz z powstaniem ulic Malinowskiej i Skarszewskiej zostaa wybudowana caa sie komunalna i usugi ko munalne. W otoczeniu dziaa wiele firm, a take usu gowcy z brany hotelarskiej, gastronomicznej, trans portowej, budowlano-remontowej i inne. Szacuje si, e obecnie zatrudnionych jest ok. 4100 pracownikw. Przygotowane tereny pod inwestycje, a take zwi zana z tym budowa infrastruktury komunalnej i dro gowej, bdzie nastpowaa w powizaniu z budow obiektw i zielonych terenw rekreacyjnych na os. Suchostrzygi III pomidzy ulic Rokick i Jagiello sk. Dla zaktywizowania Starego Miasta pod ktem penienia funkcji yjcego" miejsca publicznego planuje si zadaszenie amfiteatru, powstan parkin gi na Bulwarze Nadwilaskim i przy ulicy Ogrodo wej, a take wielopoziomowy przy ulicach Ogrodo wej i Wskiej. W dalszych latach wadze chc utwo rzy plany zwizane z rekonstruowanymi murami obronnymi, o ktrych ju pisaem. Restaurowany jest budynek dawnego Muzeum Wisy. I ju na koniec chc ustosunkowa si do podno szonej od lat kwestii poszerzenia granic miasta. Pro stuj, Tczew nie dusi si w dotychczasowych grani cach. Obserwuj sta rozbudow wsi Badowo, Czarlin i Rokitki. Za kilka lat bd musiay by wczone do systemu infrastruktury komunalnej i komunikacyjnej miasta. Czy nie warto ju dzi bez poszerzania granic, wsplnie projektowa miejscowe plany zagospoda rowania przestrzennego miasta? Bez wsplnych dzia a miasta i gminy zabudowa tych wsi moe kolido wa z przyszym rozwojem miasta. Tczew wszystkim bliski - kiedy bdzie?!! Jednake przedstawiem fakty, uzasadniajce, e Tczew moe by wszystkim bliski.

zie 19 maja biecego roku przynis ze sob interesu jce wydarzenie, nawizujce do przeszoci Tczewa. Tego dnia w budynku Urzdu Miejskiego zorganizowa no sesj popularnonaukow pt. Tczew miastem wielokulturo wym w dwudziestoleciu midzywojennych". Pomysodawcami spotkania byli: Oddzia Kociewski Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Tczewie oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Tcze wie. Imprezie patronowa prezydent miasta Tczewa. Spotkanie zainaugurowa Jan Kulas, ktry powita zgromadzonych. Pierwszy referat pt. Katolicy tczewscy w latach 1920-1939" wygosi Krzysztof Korda. Skupi si m.in. na organizacjach katolickich funkcjonujcych w Tczewie we wspomnianym okre sie; mwi te o rozwoju miejscowych parafii. Kolejny tekst, autorstwa Magorzaty Kruk, zosta zatytuo wany Mniejszoci wyznaniowe na ziemi tczewskiej w I poowie XX wieku". (Obok prezentujemy fragment pracy magisterskiej, na bazie ktrej powsta w referat). Prelegentka przedstawia wiele interesujcych faktw z ycia protestantw i ydw w naszej okolicy. Swoje wypowiedzi opara na bogatym mate riale rdowym, jak dokumenty archiwalne i kwerenda prasy midzywojennej (dziki temu zbadaa stosunek niektrych grup

spoeczestwa polskiego do ydw). Ostatni, trzeci odczyt, przedstawi prof. dr hab. Tadeusz Stegner - dyrektor Insytutu Historii Uniwersytetu Gdaskiego, ktry mwi o Prote stantach na Pomorzu w dwudziestoleciu midzywojennym". Referat ten wzbudzi u niektrych suchaczy szczeglne za ciekawienie, czego wyrazem byy pytania zadawane w czci kocowej spotkania. Ostatni postaci, ktra wystpia w roli mwcy na wspomnianej sesji by pastor kocioa ewangelicko-augsburskiego w Tczewie - Krzysztof Cielar. Odpowia da on na pytania zgromadzonych dotyczce m.in. dziaalno ci zboru tczewskiego. Po czci oficjalnej nastpi skromny poczstunek, podczas ktrego mona byo wymieni pogldy i porozmawia z referen tami. Warto zaznaczy, i frekwencja na spotkaniu wyniosa okoo 45 osb, co jest pokanym wynikiem. Rwnie niezwy kle istotne jest to, e w grupie tej znalaz si nie tylko wspomnia ny ju K. Cielar, a take pastor zboru chrzecijan baptystw w Tczewie - Sawomir Biliski. Obecno tych osb wskazuje, e zorganizowane spotkanie nie byo tylko odwieaniem historii, ale miao charakter jak najbardziej ywy i traktowao o sprawach cigle aktualnych. Niezaprzeczalnie - Tczew by w przeszoci miastem wielo kulturowym. Sytuacja ta ulega zmianie po 1945 roku. Jednak, jak wida, pewne elementy owej mozaiki, funkcjonuj do dzi. Tym samym sesj Tczew miastem wielokulturowym w dwu dziestoleciu midzywojennym" naley uzna za owocn.

KMR

Prezentujemy Czytelnikom rozdzia czwarty pracy magisterskiej Magorzaty Kruk: Zycie religijne Tczewa w dwudziestoleciu midzywojennym", napisanej na Wydziale Filologiczno-Historycznym Uni wersytetu Gdaskiego pod kierunkiem prof. dr. hab. Tadeusza Stegnera, a obronionej 21 stycznia 2005 roku.

ydzi w midzywojennym Tczewie


ydzi zaczli osiedla si w okolicach Tczewa od drugiej poowy XV wieku, zajmujc folwark Czyykowo. Ze zwolenie na osiedlenie si w samym miecie uzyskali 1 dopiero w 1772 roku . Cho Edmund Raduski podaje za Franzem Schultzem, e w roku 1772 nie byo w miecie ani jednego 2 yda, 10 lat pniej byo ich ju 23 . ydzi byli ju wtedy po strzegani jako konkurencja dla dotychczasowych handlarzy. Dowodem na to jest pewne zdarzenie. Ot w 1787 roku wa dze miasta usuny dwch ydw, zajmujcych si sprzeda skr szewcom. Decyzj t podjto za namow waciciela gar barni - Sengera. Wzrost liczebny ydw nastpi po wojnach napoleoskich i wiza si z zuboeniem dotychczasowych mieszkacw. Wedug E. Raduskiego wykorzystali oni z kon dycj finansow tczewian i starali si przej w swe rce handel. Spotkao si to z kontrakcj ze strony polskich kupcw. Autor przedstawia systematyczne zwikszanie si liczby ydw w Tczewie w XIX stuleciu: 1782-23; 1800-150; 1820-276; 1825-366; 1828-366; 1843-409; 1846-415; 1858 - 4 3 3 ; 1867-495; 1887-515 3 . Od 1845 roku posiadali wasn synagog przy ulicy Podgr nej oraz cmentarz przy szosie Badowskiej. Przy synagodze otwarto szko, zwan jeszyba, ktra dziaaa w latach 181918744. Na czele gminy sta rabin, ze rde znany jest tylko jeden - dr Jakub Caro. ydzi w XIX wieku nie stanowili zwartej grupy. Byli oni rozwarstwieni ze wzgldu na stan posiadania. Biedniejsi zamieszkiwali okolice bonicy, a bogaci posiadali domy na Rynku. Najbardziej znanymi rodzinami ydowskimi w tamtym okresie byli: Goldschmidtowie, Goetzowie i Eisenstaedtowie5. Osabienie liczebne ludnoci ydowskiej nastpio na prze omie XIX i XX wieku i stanowio nastpstwo wzmoonej mi gracji do Niemiec lub innych krajw. W 1905 roku byo prawie o poow mniej ydw w Tczewie anieli w 1887 roku, a w 1910 roku tylko 195 izraelitw zamieszkiwao w tym miecie6.

MAGORZATA KRUK

1. Dzieje ydw w Tczewie do 1920 roku

po bardzo niskich cenach. Rwnie handel tekstyliami i obu wiem przejli kupcy polscy. Jednoczenie po 1925 roku mamy do czynienia z napywem ydw z byych zaborw: rosyjskiego i austriackiego. W czerwcu 1926 roku napywa jcych ydw byo 40, a autochtonicznych - 37. Wedug E. Raduskiego przybywajcy pochodzili na og z odzi i okolic i zajmowali si handlem tekstyliami. Pierwszym z nich by Mejer Manela, ktry osiad przy ulicy Krtkiej, a nastpnie kupi na Rynku plac po spalonym w czasie woj ny kinie i wybudowa pierwszy powojenny dwupitrowy 8 dom . O tym, e przybywajcy ydzi stali si konkurencj dla polskich tczewian wiadcz raporty wysyane ze Staro stwa Powiatowego do wojewody pomorskiego. Pierwsi przy bysze wyznania mojeszowego dotarli ju w 1921 roku i wwczas s podawane informacje o napywie ydw z by ej Kongreswki i Galicji, ale ju w listopadzie 1926 roku zamiast sowa imigracja" uywa si zwrotu wpychanie si ydw do Tczewa. Podkrela si, e sprzyjaj oni Niemcom - hakatystom i wzmacniaj element niemiecki 9 . A wic wida, e stosunek wadz polskich do wyznawcw religii mojeszowej nie by zbyt przychylny. Wizao si to na pewno z faktem, i ydzi stanowili konkurencj dla tczewskich kupcw, a przypisywanie im tego, e sprzyjaj Niemcom, rzuto wao negatywnie na ich wizerunek. Naley mie wiadomo, i jednym z gwnych problemw Tczewa po I wojnie wiatowej bya walka z pozostaociami kultury niemieckiej. Wiele lat zabo ru pruskiego poczynio swoje. Ludzie przyzwyczaili si do nie mieckich nazw ulic, uywania jzyka niemieckiego nie tylko w urz dach. Dlatego tak bardzo w midzywojniu tpio si wszelkie prze jawy niemieckoci, na przykad mwienie po niemiecku. Ujm dla kadego prawowitego obywatela miao by czytanie niemieckich gazet, kupowanie niemieckich produktw, powiedzenie choby jednego sowa po niemiecku. Z tego wzgldu ydzi sprzyjajcy Niemcom byli postrzegani za wrogw odrodzonej Polski. Zbi gniew Hubert Nowak wskazuje ponadto na istnienie przepaci midzy ydami napywajcymi a tutejszymi", wytworzya si konfrontacja na zasadzie swoi - obcy"10. ydzi w Tczewie stanowili niewielk ilociowo grup lud nociow, bowiem ich liczba w midzywojniu nie przekraczaa 1% oglnej liczby mieszkacw (1921 - 0,57%; 1927 - 0,83%; 1928 - 0,44%; 1931 - 0,45%; 1936 - 0,5%)". Struktura zawodowa tczewskich ydw przedstawiaa si nastpujco. Wedug spisu czonkw tczewskiej gminy ydow skiej z grudnia 1926 roku na 32 osoby przypada 17 kupcw, 5 handlarzy (to okrelenie przypisywane jest na og kobietom); s te czapnicy, kapelusznicy, kamasznicy; jedna kobieta nie posiadaa zawodu12. Za w wykazie czonkw uprawnionych do wyboru rabina gminy zjednoczonej z siedzib w Starogardzie z 1936 roku figuruj 23 osoby z Tczewa i s to gwnie kupcy oraz jeden lekarz13. Na licie patnikw skadek na rzecz gminy starogardzkiej wrd dwudziestu tczewian dominuj kup cy (jest ich pitnastu), wystpuje po dwch rzemielnikw i urzdnikw oraz jeden krawiec14.

2. Migracja po I wojnie wiatowej


2.1. Struktura narodowociowa i zawodowa tczewskich ydw Wanym momentem w dziejach tczewskich ydw bya I wojna wiatowa i zwizane z ni przeobra enia polityczno-terytorialne. Po przyczeniu pro wincji Prusy Zachodnie do Polski na mocy traktatu wersalskie go, intensyfikacji ulego zjawisko emigracji. Spowodowane byo gwnie tym, e wikszo pomorskich ydw czua si Niem cami i nie widziaa moliwoci zamieszkiwania na terytorium pastwa polskiego oraz przyjcia obywatelstwa polskiego 7 . Jak podaje E. Raduski, w Tczewie pozostali biedni ydzi; z warstwy kupieckiej zostay rodziny Hirschfeldw i Goldschmidtw. Rwnolegle ze zmian zaludnienia przebiegaa zmiana w stanie posiadania. W latach 1920-1923 znaczna cz ydowskich nieruchomoci przesza w rce polskie

KMR

3. Dziaalno tczewskiej gminy. Cmentarze


Przyczenie Pomorza do Polski wywoao nie tylko emigracj i osabienie liczebne ydw, ale przyczynio si si rwnie do reorganizacji tczewskiej gminy. W 1920 roku zabrako rabina i funkcje przywdcy religijnego przej kantor. Ze 14 rde wiadomo, e od 1925 roku by nim E. F. Szlamowicz . Poza tym istnia zarzd. Jego skad musia by niejednokrotnie uzupeniany przedterminowo ze wzgldu na emigracj jego czon 15 kw z Tczewa . Na mocy Reskryptu z 25 sierpnia 1920 roku (Nr dz. 228/20) Komisji ds. Wyznaniowych i Szkolnych przy Wojewodzie Pomorskim w Toruniu zostao udzielone kademu tczewskiemu burmistrzowi penomocnictwo do uczestniczenia w wyborach zarzdu gminy ydowskiej w charakterze komisarza wojewody, odpowiedzialnego za przeprowadzenie i nadzorowa 16 nie wyborw . Prby reaktywowania rabinatu w Tczewie poja wiy si w 1926 roku, ale zakoczyy si fiaskiem. W grudniu tego roku miao miejsce spotkanie aktywniejszych dziaaczy tczewskiej gminy z kandydatem na rabina tczewskiego z Wo cawka. Zaproponowano mu 200 zotych miesicznej pensji i miesz kanie u yda Maneli. Dano mu czas do namysu, ale ostatecznie nie powoano adnego rabina. Przypuszczam, e rabin z Wocaw 17 ka odmwi ze wzgldu na niskie zarobki . Funkcjonowanie tczew skiej gminy ydowskiej nie zostao prawie wcale udokumentowa ne w znanych mi rdach. Dysponujemy rocznym planem bu detu od kwietnia 1922 roku. Wydatki wynosiy cznie 400 000 marek polskich. Pienidze przeznaczano midzy innymi na po mocnika przy synagodze, utrzymanie cmentarzy, opa, wiece 18 i inne pomoce mszalne, remonty . Tczewscy ydzi posiadali murowan synagog, ktra bya wasnoci gminy. To kaplica publiczna, wzniesiona w stylu staroniemieckim ze rodkw gminy izraelickiej. Wszelkie remon ty byy moliwe dziki funduszom pochodzcym od emigran tw - byych tczewskich ydw 19 . W dwudziestoleciu mi dzywojennym czynne byy dwa cmentarze ydowskie. Jeden, niezachowany do czasw wspczesnych, a zamknity w 1971 roku, usytuowany by przy ulicy Skarszewskiej (obecna ul. Woj ska Polskiego). Kirkut zajmowa powierzchni 0,3 ha i by po dzielony na trzy rwnolege kwatery alejami kasztanowcw, z kt rych jedna jest jeszcze dzi. Cmentarz zosta w duym stopniu zniszczony w II wojnie wiatowej. Drugi, powstay w XIX wie ku przy drodze do wsi Badowo, zajmowa 0,23 ha. Usytuowany by na niewielkim wzniesieniu, na rzucie zblionym do prostokta i otoczony by od strony pnocnej i zachodniej rowem, za od dwch pozostaych skarpami. Zamknito go urzdowo w 1972 roku. Obecnie po cmentarzu ydowskim pozostaa jedna macewa, znajdujca si w swym pierwotnym miejscu tzn. na wzgrku. Za z drugiej zachowanej macewy i ocalaych resztek nagrobkw stworzono lapidarium w rodzaju ciany Paczu. W midzywojniu powsta projekt trzeciego cmentarza, ale nie zosta on zrealizowa ny20. Oprcz cmentarzy i synagogi, ydzi posiadali, wedug da nych z 1930 roku, cztery morgi ziemi. Te dobra zostay wycenio ne na 25 tysicy zotych. Mieli te 500 zotych gotwki z dziera wy pl i dobrowolnych skadek czonkw gminy21.

Gmina tczewska przestaa istnie. Wedug projektu Ministra Wy zna Religijnych i Owiecenia Publicznego z 1932 roku, Kartuzy, Kocierzyna, Puck, Skarszewy, Wejherowo, Tczew miay po czy si w jedn gmin z siedzib w Kartuzach. Za Gniew, Nowe i Starogard zostayby wczone do gminy w wieciu. Przeciwko temu planowi protesty skadali: wojewoda pomorski i bezpored nio zainteresowani, czyli ydzi z tych miejscowoci. Wojewoda argumentowa, e niewskazana jest tak dua odlego midzy Starogardem i Tczewem a ich nowymi komrkami macierzystymi. By on za utrzymaniem w dalszym cigu gminy starogardzkiej, do ktrej zostaaby wczona dawna gmina tczewska. Aktywni byli te ydzi ze Starogardu, ktrzy wysyali petycje do ministerstwa majce na celu zdyskredytowanie gminy wieckiej. Donosili o za niedbaniach ze strony ydw w wieciu, na przykad o nieustalonymjeszcze budecie. W argumentacji pojawi si te wtek naro dowociowy. Ot gmina w wieciu zdominowana jest przez ydw niemieckich, a starogardzcy ydzi przyznaj si do naro dowoci polskiej i wadaj jzykiem polskim. Proszono te o szyb kie rozpatrzenie sprawy, gdy zblia si termin wyborw do za rzdu i trzeba si do nich naleycie przygotowa, a nierozwizana kwestia prawna uniemoliwia to. Ostatecznie Ministerstwo Wy zna Religijnych i Owiecenia Publicznego wydao 10 lutego 1933 roku nowe rozporzdzenie, na mocy ktrego Tczew i Skarszewy wraz ze Starogardem tworzyy now gmin z siedzib w Starogar 23 dzie . 4.2. Majtek i budet gminy zieje ydw w Tczewie od 1933 roku naley rozpatry wa pod ktem gminy starogardzkiej. Zachowa si w miar bogaty obraz planw budetowych zjedno czonej gminy starogardzkiej. W planach gospodarczych ujmo wano przychody, na ktre skaday si midzy innymi: skadki czonkw gminy, opaty za ubj rytualny, opaty za miejsca na cmentarzach w Starogardzie, Skarszewach i Tczewie oraz sta wianie tam pomnikw, przy czym wielko tych ostatnich opat miaa by adekwatna do sytuacji finansowej patnika. Wydatki gminy obejmoway miedzy innymi uposaenie dla kantora, rzenika i posugacza synagogi, skadki ubezpieczeniowe oraz nie kiedy zasiki dla najuboszych24. Dokadniejsze dane ilustruje tabela 1. Obrazuje ona dochody i przychody, jakie z Tczewa miaa gmina starogardzka. Tab. 1: Wybirczy bilans finansowy gminy starogardz kiej za 1937 rok, uwzgldniajcy tylko dane dot. Tczewa.
Dochd Skadki czonkw Opaty za ubj drobiu Komorne od: Goldschmidta i Kaca - Platta Dzierawa za rol cmentarn Opaty za: miejsce cmentarne - pomniki, grobowce Rozchd Pobory sekretarza i skarbnika Koszta portyjne i kancelaryjne Koszta podry [subowej] Utrzymanie: kantora i posugacza Opaty za: wiato i ogrzewanie synagogi - czyszczenie kominw, - wywz mieci Reparacje synagog, budynkowi potw Opaty za utrzymanie grobw Zutermarma Opacenie podatkw [+zalegoci] Opaty za ubezpieczenie: od ognia i odpowiedz, cywilnej - dla pracownikw i Funduszu Pracown. Inne wydatki (umorzenie niecigalnych wzgldnie obnienie skadek) 120 20 25 1020 240 90 28 15 150 50 220 98 224 554 Warto [z] 1764 300 240 360 170 10 10

4. Funkcjonowanie zjednoczonej gminy starogardzkiej


4.1. Reorganizacja gmin ydowskich w 1932 roku Zmian w sytuacji prawnej tczewskiej gminy ydow skiej przynioso rozporzdzenie prezydenta RP z 14 padziernika 1927 roku - Przepisy o organizacji gmin wyznaniowych ydowskich na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej z wyjtkiem wojewdztwa lskiego. Zostay uregulowane kwe stie wewntrznej struktury gmin, finansowania ich dziaalnoci, przedstawicielstwa gminy, ich kompetencji i zalenoci od wadz pastwowych. Zmiany te przyniosy w 1932 roku nowy podzia terytorialny gmin, polegajcy na ich drastycznym zmniejszeniu22.

rda: APG, sygn. 1632/261, s. 30-31.

10

KMR

Coroczny plan budetowy musia uzyska zatwierdze nie wojewody pomorskiego. Gmina przesyaa plan bude towy do wojewdztwa za porednictwem starosty, ktry nieraz podpowiada" wojewodzie, na ktre punkty planu ma on si zgodzi, a w jakich kwestiach ma wyrazi sprze ciw. Plan budetowy czasem musia ulec korekcie. W 1934 roku starosta wyrazi dezaprobat wobec, jego zdaniem, za wysokiej pensji dla sekretarki - S. Braunowej. Wedug niego powinna ona zarabia 120 zotych na rok, a nie jak dotychczas 720 zotych. Gmina zoya zaalenie za porednictwem wojewody do Ministerstwa Wyzna Reli gijnych i Owiecenia Publicznego. Szczegowo przedsta wiono jej prac, podajc w liczbach, ile pism dziennie musi ona przyj itp. W kocu starosta uzna, e sekretarka po winna mie pensj wysz ni wczeniej zaproponowane 120 zotych, a mianowicie - 240 zotych rocznie. Ten po mys zaakceptowao te ministerstwo. Rwnie na 1936 rok planowany budet musia ulec zmianie, bowiem wojewoda wskaza na pewne braki. We dug niego pominito w rubryce dochody" opaty za ubj rytualny w Tczewie, poza tym za wysokie s pensje dla kantora i rzenika w Starogardzie oraz posugacza synagogi w Tczewie, ktry zarabia wicej od posugacza w Starogar dzie. Wojewoda uwaa za bezpodstawne utrzymywanie grobw Hirschfelda w Starogardzie i utermana w Tczewie, 25 bo to naley do obowizkw rodziny . Kontrowersje wok planw budetowych miay miej sce rwnie w obrbie samej gminy. Przedstawiciele byej gminy tczewskiej zoyli zaalenie wobec planu gospodar czego na 1937 rok. Ich zastrzeenia budzi fakt, e gmina starogardzka nie zaprosia na posiedzenia w sprawie bude tu specjalnie do tego celu powoanej komisji budetowej z Tczewa. Gmina starogardzka, w zwizku z tym prote stem, zwrcia si do starosty starogardzkiego z prob o oddalenie go. Argumentowaa, e komisja tczewska ma tylko gos doradczy i plan budetowy nie musi mie jej akceptacji. Poza tym protest wpyn za pno, tj. 27 grudnia 1936 roku. I w tym przypadku gmina podaa nieprawd, bo na skardze widnieje data - 24 grudzie 1936 rok. Ostatecznie wojewoda pomorski odrzuci wniosek tczewskich ydw 26 . Gmina naliczaa skadki, jakie musieli uiszcza jej czonko wie; miay by one adekwatne do stanu majtkowego danej osoby. Ich wielko wywoywaa nieraz kontrowersje u sa mych zainteresowanych. Dlatego pisali oni odwoania do sa mej gminy, a jeli to nie skutkowao, to wystosowywali skargi do starosty powiatowego. Przytocz jedn ze skarg dotyczcej wielkoci naliczonej skadki27. W 1936 roku Szlama Gursztadt z Tczewa napisa podanie do starosty starogardzkiego, w ktrym za porednic twem starosty prosi o obnienie mu skadki. Poza tym skary si na gmin w Starogardzie, e ta go szykanuje. Starosta staro gardzki zainteresowa si jego sytuacj finansow i poprosi o jej zbadanie starost tczewskiego. Okazao si, e Gursztadt ma dwa skady galanteryjne, ktre dobrze prosperuj. Mimo to uiszczenie skadki w wysokoci 180 zotych mogo by dla niego kopotliwe. W midzyczasie starosta starogardzki dowiedzia si, e gmina obniya Gursztadtowi skadk na 72 zote. W odpo wiedzi na pismo yda, starosta napisa m.in., e zgodnie z ust. 2 par. 24 rozporzdzenia Ministerstwa Wyzna Reli gijnych i Owiecenia Publicznego z 9 wrzenia 1931 roku, gospodarka finansowa jest wewntrzn spraw gminy. Rok pniej Gursztadt rwnie napisa skarg do starosty odno nie naliczenia skadki. Nie znamy jednak zakoczenia tej sprawy. Dziki scaleniu gmina w Starogardzie dysponowaa do bogatym majtkiem, szacowanym na 66 650 zotych, co ilustru je ponisza tabela.

Tab. 2: Stan majtkowy gminy starogardzkiej w 1939 roku


Nieruchomoci przeznaczone do kultu religijnego Synagoga w Starogardzie Dom mieszkalny w Starogardzie Dom przy cmentarzu w Starogardzie Hala przy cmentarzu w Starogardzie Synagoga w Tczewie Dom mieszkalny w Badowie Synagoga w Skarszewach Nieruchomoci bdce lokat gminy (nie przeznaczone do kultu relig.) Parcela o powierzchni 1 ha w Starogardzie Dom mieszkalny w Tczewie Parcela o powierzchni 1 ha w Tczewie 1 200 9 000 2 500 Przybliona warto [z] 22 500 8 000 3 750 2 250 15 000 1 850 600

rda: APB, UWP, Wydzia Spoeczno-Polityczny, [Odwoa nia od orzecze w spr. Skadki na rzecz gminy wyznaniowej; liczba czonkw i stan majtkowy gmin wyzn. yd. na ter. Woj. pom. - wykazy] 1939, sygn. 4482, s. 221. M. Wojciechowski podaje, e gmina dysponowaa jeszcze lokatami w Gwnym Urzdzie Hipotecznym w Berlinie w wy 28 sokoci 39 800 zotych, wedug stanu z 1 lipca 1931 roku . 4.3. Wadze gminy - zarzd i rabin racami gminy kierowa wyoniony w wyborach zarzd. W 1936 roku w jego skad wszed przedstawiciel Tcze wa - Majer Manela, przy czym naley doda, e pozo stali czonkowie pochodzili ze Starogardu. Z inicjatywy tego za rzdu, 8 lipca 1936 roku, dokonano wyboru nowego rabina - Moj esza Zubermana. Powoano specjaln komisj wyborcz w ska dzie ktrej znaleli si tczewianie: Majer Manela, czapnik yberger, kupiec Kornberg, Widzyski, Kac29. Zanim jednak dokonano wyboru, zosta on dokadnie sprawdzony przez gmin starogardzk. Na rce przewodniczcego komisji wyborczej Majera Maneli prze syano opini o kandydacie z jego rodowiska. Potrzebne te byy zawiadczenia o jego moralnoci, sytuacji finansowej i obywatel stwie polskim. Gmina ydowska w Midzyrzeczu powiadczy a, e kandydat jest mem crki bogatego kupca, a wic ma zabez pieczony byt. Zuberman mg pochwali si szeregiem pozytyw nych opinii, na przykad z Fabryki Wyrobw Metalowych, Sp dzielczej Kasy Udziaowej, Spdzielczej Kasy Dyskontowej w Midzyrzeczu30. Ale chyba najbardziej jego superlatywy odda waa opinia redakcji midzyrzeckiego czasopisma Podlasier Cajtung", do ktrego pisywa. Oto jej fragment: ...wybitne zdolnoci, niezwyka inteligencja, twrcza energia, zdrowy duch obywatelski i pastwowo-twrczy, szlachetno charakteru i w ogle najwysze cnoty ludzkie cz si harmonijnie w tej nieskazitelnej postaci, czynic z niej chlub naszego miasta i dajc nam pewno, e zaj mie w przyszoci stanowisko wybitnie przewodnie..31. Zuberman mia pozytywn opini w formie tradycyjnej nominacji na rabina od znanych warszawskich rabinw. Kandydat na rabina przedsta wia te swj yciorys, w ktrym czytamy, e by on celujcym absolwentem seminarium rabinackiego Tachkemoni". Ukoczy Szko Podchorych Rezerwy Piechoty w Zambrowie, a nastp nie dwukrotnie odby wiczenia rezerwy w Tarnowie. By na uczycielem religii mojeszowej w szkole powszechnej i redniej. Wybr rabina przez gmin musia by zatwierdzony przez Mini sterstwo Wyzna Religijnych i Owiecenia Publicznego. Dlatego w zachowanej dokumentacji mona znale zawiadczenia o nie karalnoci Zubermana, wydane z urzdw wojewdzkich w Pole siu i Lublinie, ktre otrzyma wojewoda pomorski. Aby wybr by prawomocny, rabin musia podpisa w obecnoci starosty od powiedni deklaracj lojalnoci wobec pastwa, a nastpnie otrzy ma dekret nominacyjny. Zuberman zoy 10 maja 1937 roku podpis, wiadczcy o tym, e odebra dekret32.

skiego mowa jest o nieskutecznym bojkocie sklepw ydow 39 skich . Inicjatorem tych poczyna bya miejscowa endecja. Jej antysemityzm widoczny by na amach prasy i podczas zebra 40 komrek organizacyjnych . Nasilenie propagandy antyydow skiej nastpio w drugiej poowie lat trzydziestych. Wida to na amach miejscowej prasy. Aktywici miejscowej endecji organi zowali akcje propagandowe, na przykad tzw. Tygodnie bez ydw, ktre polegay na wywieszaniu plakatw, nawouj 41 cych treci do umieszczenia ydw w gettach . I w tym momencie naley podkreli, e wrogiem numer jeden na Pomo rzu dla Zwizku Ludowo - Narodowego, a potem Stronnictwa 5. Organizacje ydowskie w Tczewie Narodowego bya mniejszo niemiecka. Dua jej aktywno organizacyjna, bezporednie ssiedztwo z Rzesz i blisko nane mi rda niewiele mwi o aktywnoci politycz terytorialna Wolnego Miasta Gdaska oraz dowiadczenia z okre nej tczewskich ydw, o ile taka w ogle bya. Na pew su zaborw i niedawnej wojny, wywoyway poczucie zagroe no dziaaa Organizacja Syjonistyczna w Tczewie. nia wrd Polakw, przez co kwestia ydowska uzyskiwaa W Zagadnieniach mniejszociowych na Pomorzu..." odnoto 42 rang drugoplanow . wuje si brak ydowskich organizacji zawodowych, gospodar Potwierdzenie tego mona znale, analizujc endecki organ czych, modzieowych, kulturalno - owiatowych, dobroczyn 34 prasowy - Dziennik Tczewski" wydawany od 1920 roku. Ani nych, samopomocowych i skupiajcych byych wojskowych . mozjom polsko - niemieckim powica si znacznie wicej uwa Jednak w innej teczce Urzdu Wojewody Pomorskiego w Toru niu natknam si na informacj, e cz ydw bya zrzeszona, gi anieli kwestii ydowskiej. Z tej gazety dowiadujemy si o istnieniu Antyydowskiej Ligi Obrony Ojczyzny i Wiary. w Zwizku Kupcw, powstaym 8 maja 1927 roku. Celem zwiz Oddzia w Tczewie powsta 22 wrzenia 1924 roku. W skad ku byo zrzeszenie wszystkich kupcw ydowskich w Tczewie, zarzdu weszli: Danielewski, Tysarczyk, Skocki, Warczak. Na udzielanie im informacji w sprawach handlowych i podatkowych pocztku dziaalnoci zebrania odbyway si regularnie w Sali oraz obrona ich interesw. W 1930 roku organizacja liczya dwa Grand Hotelu. Organizowano przedstawienia amatorskie, od dziecia osb. Prezesem by Majer Manela, sekretarzem - Huna czyty. Na jednym z wiecw antyydowskich zosta wygoszo Cyngler, a skarbnikiem - Max Kornberg. Kady czonek musia zapaci wpisowe w wysokoci 10 zotych oraz miesicznie uisz ny referat prezesa pt.: Z historii ydw w Polsce". Nie mona cza skadk w wysokoci 3 zotych. Z punktu widzenia intere w nim znale adnych informacji faktograficznych, tylko sze sw pastwa nie zaliczano zarwno Zwizku, jak i samej gminy reg argumentw majcych udowodni, e dziaanie ydw mia do szkodliwych" organizacji, bowiem adne grupy spoeczne ani o, ma i zawsze bdzie miao charakter antypolski, antychrzeciinne instytucje nie wywieray na nie wpywu35. jaski i antypastwowy. Wida z tego, e w propagandzie anty ydowskiej odwoywano si nie tylko do uczu religijnych, ale te pastwowych. Liga wydawaa take ulotki agitacyjne na 6. Antysemityzm w Tczewie przykad z wizerunkiem zamordowanego przez ydw w Bolszewii ks. praata Budkiewicza. Sporzdzano te statystyki, we 6.1. Prawne ograniczenie uboju rytualnego dle ktrych w 1923 roku byo 53 ydw, rok pniej - 75, a w 1925 - 96.I na tej podstawie wskazuje si na gwatowne zaydzenie" Analizujc histori ydw w dwudziestoleciu midzymiasta. Mwio si, e z byej Kongreswki i Galicji przyjedaj wojennym, nie sposb pomin zjawiska antysemityrozmaite pijawki spoeczne w postaci Moskw, Abrahamw i Sruli zmu. Na mocy traktatu mniejszociowego ydzi w Pol itp. Izraelitw43. Liga Obrony Ojczyzny i Wiary zajmowaa si te sce mieli zagwarantowan swobod wyznania i rwno wzgl sporzdzaniem czarnych list" publikowanych w Dzienniku dem innych wyzna, moliwo posugiwania si jzykiem oj Tczewskim. Umieszczano na nich nazwiska osb - wysokich urzd czystym. Prawa te znalazy potwierdzenie w konstytucji mar nikw, lekarzy, adwokatw, ktrzy zaopatruj si w sklepach cowej z 1921 roku. Za konstytucja kwietniowa z 1935 roku ydw. Pomimo nawoywa do bojkotu, zjawisko to byo po znosia prawne ograniczenia wszystkich wyzna. Jednake, wszednie. Dziennikarze pisali, e karygodny jest fakt, by polski w rzeczywistoci sytuacja mniejszoci ydowskiej wygldaa urzdnik kupowa u yda i to w dodatku w biay dzie, a przecie inaczej. W kwietniu 1936 roku wesza w ycie ustawa, ktra na jego pensj o polscy tczewianie. W zwizku ze sporzdza ograniczaa ubj rytualny do nader rygorystycznie obliczonych niem czarnych list" mia miejsce pewien incydent. Ot prezes rozmiarw spoycia misa przez ludno ydowsk, muzu Danielewski, ktry mieszka w Tczewie i pracowa na kolei w Gdyni mask i karaimsk36. Zarzd Miejski w Starogardzie wyda na zosta z powodu sporzdzania czarnych list" przeniesiony do mocy tej ustawy odpowiednie rozporzdzenie, zakazujce ubo Iawy oraz oskarony o naruszanie dobrego imienia osb umiesz ju. Dziewi gmin ydowskich, rwnie gmina starogardzka zo czanych na nich. W wyniku procesu, ktry mia miejsce w sierp ya w starostwie prob do wojewody o cofnicie zakazu i wy niu 1925 roku, zosta uniewinniony, ale musia zapaci 3 zote znaczenie kontyngentu zwierzt rzenych przeznaczonych do grzywny. Dwaj wiadkowie - posterunkowi umieszczeni na czar uboju rytualnego. Wtedy starosta starogardzki przedstawi wo nych listach" - wzburzyli si po usyszeniu wyroku i chcieli opu jewodzie pomorskiemu odpowiednie wyjanienie, w ktrym ci sal rozpraw. Za nieprzyzwoite zachowanie zapacili 30 podkrela, i ludno chrzecijaska nieprzychylnie odebraa zotych grzywny44. by udzielenie przez wojewod zgody na ubj rytualny37. Z po wodu braku rde nie znamy dalszego przebiegu tej sprawy. W Dzienniku Tczewskim" pojawiay si sensacje, majce na celu zdyskredytowanie osoby yda. Na przykad w artykule ydki w Tczewie wojujcy" jest przedstawiona relacja z pobi 6.2. Dziaalno miejscowej endecji cia si dwch ydw. W innym znw artykule mowa jest o y dzie, ktry oszuka na targu w Tczewie swojego ssiada podczas Przejawy antysemityzmu dostrzec mona byo w samym rozmieniania pienidzy. W kolejnym artykule czytamy, e w jedTczewie. Wyraay si one w malowaniu antyydownej z fabryk pracownicy ydowscy parodiowali msz wit. skich hase na chodnikach i domach, zamalowywaniu wystaw i szyldw w sklepach ydw, wybijaniu im szyb38. Jeden yd naoy na siebie worek i chodzi ze szczotk, inni Jednak nie byy to dziaania o dugotrwaym i masowym nasile klkali i rozbierali si. Zastraszyli te polskich robotnikw, kt niu. W raportach starosty tczewskiego do wojewody pomor rzy zamierzali o tym incydencie powiadomi kierownika zaka-

w zarzd ma na swoim koncie zarzut o naduycia finanso we. Starostwo Powiatowe w Starogardzie w lutym 1937 roku zawiesio dziaalno dotychczasowego zarzdu gminy ydow skiej, powoujc na jego miejsce komisarycznego zarzdc- Leona Wohlgemutha, ktry mia peni t funkcj nieodpatnie. Zarzdo wi zarzucano bdy formalne w ksigach finansowych i dowodach kasowych. Zaistniay te podejrzenia co do ukrywania niektrych dochodw gminy. Powysze zarzuty miay by przedmiotem 33 dalszych dochodze , ale brak materiaw na ten temat.

12

KMR

du (nie podano miejsca zdarzenia - M. K.). W kronice miejsco wej, w numerze sierpniowym z 1928 roku, napisano o pobiciu chopca przez czterech modocianych ydw. I co ciekawe, pod krela si gwnie wtek narodowociowy: szajka modych Machabeuszy, w tym potomek znanego dziaacza judaistycznego i kupca - Maneli contra dziewicioletni chopczyk chrzecija 45 ski, ktry jecha na rowerze z obiadem dla swego ojca . Z tego wynika, e wszdzie tam, gdzie pojawia si wyznawca juda izmu, dochodzi do oszustw, bjek itp. W gazecie drukowano te antyreklamy w stylu: Nie kupuj u yda! Bo nie tylko sprzeda ci tandet, ale ci okpi na cenie. 46 Dlatego winiene pamita o hale: swj do swego . W innej antyydowskiej odezwie starano si przemwi do poczucia solidaryzmu Polakw: Bdmy solidarni i dajmy zarobi tylko swojemu koledze ideowemu, a nigdy ydowi lub jego przyjacio 47 om . Przed witami Boego Narodzenia w 1938 roku pojawi a si w gazecie odezwa: Ani grosza do kieszeni yda, w ktrej apelowano do Polakw, by na stole, pod choink, w szafie nie 48 byo niczego, co ydowskie . Poza tym podkrelano, e nieprawd jest jakoby towary w sklepach ydowskich byy tasze. Po prostu ydzi nie mo gc reklamowa si w Dzienniku Tczewskim", maj tzw. yw reklam, czyli pac ludziom za rozgaszanie faszywych wieci o tym, e ich sklepy s tasze. A wedug Dziennika Tczewskie go" wcale tak nie jest. Ponadto ydzi prowadz nieuczciw konkurencj. Si wcigaj przechodniw do swoich sklepw i zmuszaj ich do zakupw nawet w niedziel (handel w ten dzie by w midzywojniu zakazany - przyp. M. K.). Pewnej niedzieli kobieta zostaa zaczepiona przez kupca - Chai Dawne go i gdy nic od niego nie chciaa kupi, to on nie pozwoli jej wyj; dopiero si wydostaa si ze sklepu. Redaktorzy gazety nazywali t dziaalno ydowskimi Iowami49. Poza tym ydzi uciekali si do rnych sposobw, by tylko pomnoy swj majtek. Niektrzy handlowcy zdawali sobie spraw, e chrze cijanie nie chc kupowa w sklepach innowiercw. Dlatego zmie niali swe nazwiska na brzmice bardziej po polsku, wywieszali w sklepach wite obrazy bd byli cichymi" wacicielami ska dw. Polegao to na tym, e pacili Polakowi za to, eby otwo rzy sklep pod swoim nazwiskiem, a ktrego faktycznym wa cicielem by yd50. Pisano te, e ydzi nie tylko oszukuj klientw, ale te nie solidaryzuj si jako mniejszo narodowa. Ot niektrzy wynajmuj ludzi, ktrzy odcigaj potencjal nych klientw od sklepw innych ydw. Nie pac te podat kw i jeszcze maj pretensje, e musz za to ponosi kary. Tajne inspekcje w sklepach ydowskich wykazay, e nieraz jest tam brudno i w jednym sklepie wisi obraz nagiej kobiety51. W tym momencie nadmieni, e kolejnym zarzutem wobec ludnoci ju daistycznej byy jej lubiene zachowania. Na przykad niejaki Zygfryd Rotenberg kolportowa niemieckie czasopisma o treci pornograficznej52. Apele endecji o to, eby tczewianie nie kupowali u ydw miay znamiona walki narodowej, co odzwierciedlaj te sowa: Polska znajduje si w chwili wielkiej walki o pastwo narodowe, Przypisy:

o Polsk bez ydw, Polsk dla Polakw. Wszyscy musimy do 53 niej stan . Starano si zlikwidowa kapita ydowski w mie cie. Dziennik Tczewski" chwali si swoimi osigniciami na tym polu. Wymieniano nazwy sklepw, nazwiska lekarzy i in nych w miar znanych ydw, ktrzy opucili Tczew na skutek akcji endecji. Na miejscu zlikwidowanych sklepw ydowskich miay powstawa polskie placwki. Wzywano te Polakw do wikszej aktywnoci gospodarczej. Albowiem fakt, e nie kupuje si w sklepach ydowskich nic nie daje, skoro kupcy polscy zaopatruj si w hurtowniach ydowskich. Apelowano, by Po 54 lacy poczyli swoje kapitay i zakadali hurtownie, fabryki . W Dzienniku Tczewskim", oprcz artykuw pitnujcych ydw, mona te znale w rubryce Wesoy kcik dowcipy o nich. S one doskonaym przykadem na ukazanie stereotypu yda - chciwca, spryciarza i zazdronika. ZAZDRONI Dwch ydw z Polski przyjeda do Frankfurtu. Tam midzy innemi odwiedzaj take wspaniay, marmurowy, boga to zocony grobowiec Rotszyldw. Odurzeni tym przepychem, przygldaj mu si w zachwy cie i milczeniu, a wreszcie jeden z nich pyta drugiego - Nu Lewi, co ty na to? 55 - Nu - odpowiada tamten - ci sobie yj! SPRYTNY MOSIEK - Wyrwa ci dentysta chory zb? - Tak, tatele. - A przecie przyniose pienidze z powrotem, co ci daem - Bo krzyczaem co mi wyrwa faszywy to mnie co prdzej dentysta wypchn za drzwi56. Analizujc artykuy w tej gazecie, mog stwierdzi, e wy znawcy judaizmu w endeckim dzienniku byli przedstawiani nie jako obca narodowo, ale jaka naleciao". Gwoli porwna nia, o Niemcach te pisano negatywnie, ale traktowano ich jako mniejszo narodow, rwnoprawnego wroga", za o ydach pisano z poczuciem wyszoci wobec nich. wiadczy o tym chociaby terminologia, pogardliwe okrelenia: ydki", dzieci Izraela". Nazw ulicy, na ktrej duo byo sklepw ydowskich redaktorzy dziennika z ironi proponowali zmieni z Krtkiej na Nalewk57. W ogle z ,Dziennika Tczewskiego" wyania si portret yda - przemytnika, oszusta, kamcy, spryciarza, hakatysty i bezbonika. Podsumowujc, chciaabym podkreli, e tczewscy ydzi w dwudziestoleciu midzywojennym nie stanowili pod wzgl dem liczebnym wielkiej grupy narodowociowej, bo nie prze kraczali 1% oglnej liczby mieszkacw. Jednake ze wzgldu na sw prno gospodarcz, uprzedzenia ideologiczne, w miej scowej prasie byli przedmiotem drwin i atakw. Trzeba te nad mieni, e w Tczewie nie doszo do wystpie antysemickich na wielk skal. wie tow. ydowskie, t. I 1922-26, sygn. 4470, s. 94. 13 APG, Starostwo Powiatowe w Staro gardzie, Materiay dotyczce spraw ydow skich 1924, 1929, 1934-37, sygn. 1632/ 261,14 s. 119-120. APB, UWP, Wydzia Spoeczno-Po lityczny, [Gminy wyznaniowe ydowskie - zatwierdzanie budetw] 1937-38, sygn. 4491, s. 101-103. 15 Tame, Kartoteka wyznaniowa - kar ty rejestracyjne 1927, sygn. 4415, s. 9. 16 Tame, Wydzia Administracyjny, Sprawy gmin ydowskich na Pomorzu 19201926, sygn. 4468, s. 9-13, 129. 17 Tame, s. 149. 18 Tame, sygn. 4470, s. 93. 19 Tame, sygn. 4468, s. 39-41

na Pomorzu w XIX i XX w., pod red. M. Woj ciechowskiego, t. 6, Toru 1998, s. 33. 1 8 H. Domaska, Kamienne drzewo pa E. Raduski, dz. cyt, s. 136-137. 9 czu. Gminy ydowskie wojewdztwa gda APG, Starostwo Powiatowe w Tcze skiego, ich dzieje i zabytki, Gdask 1991, wie, Sprawozdania Sytuacyjne Starosty s. 41; R. Landowski, Nowy Bedeker Kociew- Powiatowego w Tczewie do Urzdu Woje ski, Gdask 2002, s. 517. wody Pomorskiego w Toruniu, sygn. 26/21, 2 E. Raduski, Zarys dziejw miasta Tcze za padziernik 1921 r., s. 73, za wrzesie wa, 3Tczew 1927, s. 93. 192610 r., s. 162. Tame, s. 93. Z. H. Nowak, dz. cyt., s. 34. 4 11 E. Rozenkranz, Dzieje Tczewa, Kosza APB, UWP, Statystyki wyznanio lin 1999, s. 227. we starostw 1927, sygn. 3149, s. 285 - dane 5 E. Raduski, dz. cyt., s. 118. za 1927 rok; M. Staewski, Ludno Tcze 6 Tame, s. 102; R. Landowski, dz. cyt, wa w latach 1920-1939, w: Historia Tcze s. 517. wa, pod red. W. Dugokckiego, Tczew 7 Z. H. Nowak, Dzieje ydw na Po 1998, s. 324. 12 morzu. Stan bada i postulaty badaw APB, UWP, Wydzia III Bezpiecze cze, w: Mniejszoci narodowe i wyznaniowe stwa Publicznego, Akta specyalija w spra

KMR

13

Tame, sygn. 4415, s. 9-14. H. Domaska, dz. cyt, s. 71-72; J. Milewski, Groby i cmentarze na Kociewiu. Przyczynki do dziejw, Starogard Gdaski 1993, s. 47; M. Woos, Cmentarze ydowskie w wo jewdztwie pomorskim w latach 1920-1939, w: GminyWyznaniowe ydowskie w wojewdztwie pomorskim w okre sie midzywojennym (1920-1939). Zbir studiw, pod red. J. Szilinga, Toru 1995, s. 217-218. 22 APB, UWP, Wydzia II Bezpieczestwa Publicznego, Organizacje ydowskie 1930-37, sygn. 2847, s. 24-25. 23 M. Wojciechowski, Gmina wyznaniowa ydowska w Starogardzie w latach 1920-1939, w: Gminy Wyznanio we..., s. 134; szerzej: J. Sziling, Gminy wyznaniowe ydow skie w wojewdztwie pomorskim w latach 1920-1939 (li czebno i rozmieszczenie) w: Mniejszoci narodowe i wy znaniowe w wojewdztwie pomorskim w okresie midzy wojennym. Zbir studiw, pod red. M. Wojciechowskiego, t. 1, Toru 1991, s. 46-48. 24 Tame; APB, UWP, Wydzia Administracyjny, [Dzia alno gmin ydowskich na terenie wojewdztwa pomor skiego - c.d.] 1930-33, sygn. 4477, s. 129-133, 297-299, 301, 311. 25 Np. Tame, Wydzia Spoeczno-Polityczny, Gminy Wyznaniowe ydowskie w Starogardzie 1936-37, sygn. 4487, s. 91-92; Tame, Dochody gmin wyznaniowych ydowskich z uboju rytualnego 1938, sygn. 4493, s. 11. 26 Tame, sygn. 4487, s. 93, 100. 27 Tame, Wydzia Spoeczno-Polityczny, Sprawy ma jtkowe kahalw [budety, listy skadek] 1935-39, sygn. 4485, s. 6, 97, 103; Tame, Sprawy wyznaniowe ydow skie: sprawy finansowe, organizacyjno-administracyjne, sygn. 4478, s. 58-59. 28 APG, sygn. 1632/261, s. 89-92, 95, 97-98. 29 M. Wojciechowski, Gmina wyznaniowa..., s. 142. 30 APG, sygn. 1632/261, s. 70, 80. 31 Tame, s. 108-111, 113-114. 32 Tame, s. 106. 33 Tame, s. 102-103, 112; APB, UWP, Wydzia Spoeczno-Polityczny, Organizacje gmin ydowskich 1936-38, sygn. 4488, s. 5, 7, 21. 34 Tame, s.35. 35 Tame, Zagadnienia mniejszociowe na Pomorzu - opracowanie dotyczce ycia mniejszoci narodowych - Niemcw i ydw 1935, sygn. 5758, s.53, 59, 61. 36 Tame, sygn. 2847, s. 24-25. 37 Tame, sygn. 4485, s. 33; J. Tomaszewski, Zarys dziejw ydw w Polsce w latach 1918-1939, Warszawa 1990, s. 30-34, 43-45, 58. 38 APG, Starostwo Powiatowe w Starogardzie, Sprawy ydowskie 1923-37, sygn. 1632/17, s. 17, 19. 39 APB, UWP, sygn. 2758, s. 65. 40 SHM, Sp. Star.., za luty 1938 r., [b.p.]. 41 APB, UWP, sygn. 2758, s. 65. 42 A. Samulewicz, Tczew w latach midzywojennych: ycie spoeczno-polityczne, KMR, 2(33) lato 2001, s. 9. 43 M. Wojciechowski, Antysemityzm na Pomorzu w okresie midzywojennym (1920-1939), w: ydowskie gminy wyznaniowe. Studia z dziejw kultury ydowskiej w Polsce, pod red. J. Woronczaka, t. 1, Wrocaw 1995, s. 207. 44 APG, Dziennik Tczewski", r.:7, z 5 lutego 1925 r., s. 5 [517]; r.: 8, z 25 lutego 1926 r., s. 5 [229]. 45 Tame, r.: 7, z 8 sierpnia 1925 r., s. 5 [193]. 46 Tame, r.: 7, z 29 stycznia 1925 r., s. 1 [117], z 13 listopada 1925 r., s. 5 [653]; r.: 8, z 23 lutego 1926 r., s. 5 [217]; r.: 10, z 11 sierpnia 1928 r., s. 5 [231]. 47 Tame, np. r.:10, z 1 marca 1929 r., s.6[282]. 48 Tame, r.: 15, z 12 padziernika 1933 r., s. 5 [b.p.]. 49 Tame, r.: 10, z 28 kwietnia 1928 r., s. 5 [563], PAN, Goniec Pomorski" r.: 20, z 14 grudnia 1938 r., s. 5. 50 APG, Goniec Pomorski": r.: 9, z 21 kwietnia 1927 r., s. 5 [579]; r.: 10, z 10 sierpnia 1928 r., s. 5 [225]. 51 PAN, Goniec Pomorski", r.: 20, z 2 sierpnia 1938 r., s. 3. 52 APG, Goniec Pomorski", r.: 9, z 13 maja 1927 r., s.7 [669], z 10 lipca 1927 r., s.7 [41]; r.: 10, z 31 sierpnia 1928 r., s. 5 [229]. 53 Tame, z 5 grudnia 1928 r., s. 5 [813]. 54 PAN, Goniec Pomorski", r.: 20, z 14 grudnia 1938 r., s. 5. 55 Tame, z 7 sierpnia, s. 7; z 18 wrzenia, s. 7, 18 listopada, s. 3. 56 APG, Goniec Pomorski", r.: 10, z 28 lutego 1928 r, s.6[288]. 57 Tame, z 7 kwietnia, s. 6 [482]. 58 Tame, z 25 sierpnia, s. 5 [299], 14 wrzenia, s. 5 [395].
21

20

Z Ksigi myli polskiej

Kampania wyborcza
Politycy przed wyborami S jak wrble na krzaku, nie lataj lecz przeskakuj z gazi na ga.
Ryszard Klimczak

Polityka to zdobywanie gosw wyborcw w celu pozbawienia ich gosu.


Lech Konopiski

Im bliej wyborw, tym wicej obiecujcych liderw.


Krystyna Sylwestrzak

Inauguracja wyborw rozpoczyna si trbieniem w rg obfitoci.


Robert Karpacz

W walce wyborczej rzadko wygrywa nard.


Tadeusz J. Maryniak

Wybory mijaj, a kabaret trwa znacznie duej.


Eugeniusz Szulborski

eby wygra wybory, nie wystarczy opaci klak, ale take klik.
Andrzej W. Guzek

Wybracy bogw umieraj modo; wybracy ludu yj - na jego koszt dugo i szczliwie.
Stanisaw Fornal

14

KMR

Spojrzenie na Nizin Walichnowsk


Gorce jeszcze promienie soneczne koczcego si lata wyczarowyway matowe kolory w wodach i brzegu Wisy. Drzewa i krzewy zachowyway jeszcze listowie, jednak pojawiay si pierwsze przebarwienia, zwiastujce zbliajc si wschodnioeuropejsk jesie. Na polach leay bale somy, niwa miay si ku kocowi. By 6 wrzenia 2004 roku, kiedy to po 60 latach, stanem na ziemi moich ojcw. Towarzyszyli mi ona i koledzy z Instytutu Melioracji i Uytkw Zielonych z Elblga i Bydgoszczy. Odwiedziem znajdujce si w Starym Midzyu gospodarstwo mojego ojca, inyniera rolnictwa Wolfganga Dirksena (1912-1972). Pikny dom, w ktrym spdziem pierwszych 5 lat mojego ycia, jest dzi domem dla 5 rodzin. Kilka spdzonych na Nizinie dni powiciem jej zwiedzaniu i utrwalaniu na fotografiach piknych i znanych mi z rodzinnych przekazw i dokumentw miejsc. Podczas jednej z wypraw, zaintry gowany planem Niziny na frontowej cianie, zatrzymaem si przy budynku szkoy w Maych Walichnowach. Tak, przez przypadek, poznaem dyrektora Mariusza ledzia, ktry zna z rodzinnych przekazw i wspomnie mieszka cw, posta mojego dziadka Conrada Dirksena (1886-1943) oraz pradziadka Rudolfa Dirksena (1843-1904). Propo zycj p. dyrektora, aby napisa artyku, przyjem z wielk radoci. Mieszkacy Niziny Walichnowskiej z wielk pracowitoci i uporem wyrywali Wile swoje miejsce do ycia. Wiele wysiku musiao kosztowa uczynienie z tego bagnistego terenu krainy yznych pl i kwitncych gospodarczo wsi. Niniejszy artyku powiecony jest w szczeglnoci gospodarce wodnej niziny oraz jej budowniczym. Podr na Nizin Walichnowsk Pozostajemy na Nizinie, skrcamy w lewo, w kierunku wau, docieramy do Maych Walichnw. Jadc wzdu wau na potykamy budynek, na cianie ktrego namalowano plan Niziny Walichnowskiej. Jest to wspaniae i bardzo precy zyjne studium obwaowania i systemu odwadniania Nizi ny. Budynek w, to Szkoa Podstawowa w Maych Walich nowach. W dalszej podry do Gniewa droga oddala si od wau - to Wielkie Walichnowy. Jest tam pikny koci ek ze wspania wie o konstrukcji ryglowej. Dalej mija my Gronowo i Koto. W Ciepem Nizina koczy si, a droga wznosi si na wysoczyzn, std ju tylko kawaek do Gnie wa. To doskonaa okazja do podziwiania pagrkowatego krajobrazu i ogldania pradoliny Wisy razem z Nizin Kwi dzysk. W niewielkiej odlegoci od szkoy w Maych Wa lichnowach, na kocu polnej drogi, wzdu ktrej rosn wiekowe brzozy, pord pl stoi pochodzcy z XIX wieku dworek, bdcy w do kiepskim stanie. Jest to dom go spodarza i zarazem Starosty Waowego Niziny Walichnow skiej, Petera Rudolfa Dirksena, autora opracowania Kro nika Zwizku Waowego Niziny Walichnowskiej". Dzieo to jest kompetentn analiz zagroe i dziaa zwizanych z gospodark wodn Niziny. Warto merytoryczna i hi storyczna ksiki zasuguje na jej ponowne wydanie w trans krypcji na jzyk wspczesny. Zagospodarowanie Wisy

WOLFRAM DIRKSEN Tumaczenie: MARIUSZ LED

szystkie drogi prowadz do Rzymu, to przyso wie doskonale pasowao do sytuacji podczas podry drog z Tczewa do Gniewa. Spieszcy si podrni wybieraj dobrze utrzyman drog krajow nr 1 przez Rudno wzdu zachodniej krawdzi pradoliny Wisy. Jednake, jeli kto dysponuje odrobin czasu, po winien wybra drog wzdu wilanego brzegu. Daje to moliwo rozkoszowania si widokiem wspaniaych alei i przyspieszajcych bicie serca spojrze na nurt Wisy. We wsi Rybaki, po okoo 12 km, asfaltowa droga przechodzi w drog gruntow, utwardzon tuczniem, biegnie nad ka naem i opada na wysokim 12 m wale. Nieoczekiwanie po jawia si dolina. Uderza jej paska powierzchnia i inten sywne uytkowanie rolnicze. Rwnina ma okoo 4 400 ha. Jej dugo wynosi ok. 15 km, szeroko natomiast okoo 5 km - to wanie jest Nizina Walichnowsk. Dalsza droga biegnie wzdu stopy wau przeciwpowodziowego, po ho ryzont rozcigaj si yzne pola Niziny. Po kilku kilome trach dojedamy do drogi asfaltowej, ostry skrt w pra wo, oddalamy si od wau, jestemy w Midzyu. Po le wej stronie drogi, pord wysokich drzew, rzuca si w oczy trjkondygnacyjny, masywny, peen dostojestwa, cegla ny dom. Kaza go wznie w 1911 roku gospodarz Conrad Dirksen. W roku 1937 dom ten, wraz z caym gospodar stwem, zapisa swemu najstarszemu synowi, a mojemu ojcu, Wolfgangowi Dirksenowi. Jadc dalej wzdu drogi w kie runku Gniewu, mijamy kolorowe zagrody gospodarskie, cmentarz, przypisywany wycznie mennonitom, budynek starej szkoy i dojedamy do drogi prowadzcej do Rud na, w kierunku zachodnim oraz do Gniewa w kierunku wschodnim, a dalej poudniowym. Przy skrzyowaniu stoi wzniesiony z duych, polnych kamieni pomnik. Powico ny jest on polegym i pomordowanym w czasie II wojny wiatowej mieszkacom Niziny Walichnowskiej. Jednake pomnik w ma szczegln histori, o czym napisz dalej.

ierwotnie nisko pooony teren na wschd od Szprudowa, Lignw Szlacheckich oraz Wielkiego i Maego Garca by obszarem zalewowym, na ktrym Wisa z upodobaniem meandrowaa. Po kadym okresie zaleww wody Wisy pozostawiay urodzajne frakcje glebotwrcze. Nizin tworzyo wwczas bardzo wiele wysp, jednake rol nicze uytkowanie tyche ziem byo utrudnione, gdy po kryte byy gstymi trzcinami i wierzbami. Z drugiej strony cigle groziy wiosenne i letnie powodzie. Sytuacja ulega zmianie w kocu XIII wieku, kiedy to Krzyacy postanowi-

K R M

15

li zasiedli doliny Wisy i Nogatu. Pochodzcy z pnocy Niemiec i Holandii osadnicy przybyli na Nizin wraz z umie jtnociami pozyskiwania i zagospodarowywania terenw zalewowych. Obwaowania czci Niziny dokonano praw dopodobnie ju w kocu XIV wieku. Pierwsze way cecho waa jednake stosunkowo niewielka wysoko i wytrzy mao. Zakada si, e ich zadaniem byo chronienie pl uprawnych przed powodzi i erozj tyko podczas lata, w okresie wegetacji. Way te nie chroniy przed powodzi wiosenn, kiedy to na skutek zatorw lodowych poziom wd by znaczco wyszy. Lokalizowanie pierwszych wa w nie byo zalene wycznie od koryta Wisy, na wzgl dzie miano take stare koryto Wisy - Borawa; przy jej zachodnim brzegu, na wysokoci Gronowa wzniesiono rw nie way ochronne. Tereny bagienne oraz odcite wcze niej stare rami Jeziora Pelpliskiego i Jeziora Lovigius (Jezioro Pelpliskie Mae) obwaowano tzw. waem koco wym, zlokalizowanym na poudnie od Garckich Gr. Chro nione przed powodzi byy take: Kuchnia, Rozgarty i Garcka Pastwa (Pasiska). Odebrane Wile tereny uytkowano pocztkowo jako pastwiska. Dopiero po dziesitkach lat prac osuszajcych staway si urodzajnymi polami upraw nymi. Ju na pocztku wiedziano, e niebezpieczestwo po wodzi stwarza nie tylko Wisa, ale rwnie wody pocho dzce z wysoczyzny stanowicej zachodni krawd, a wic ze wsi Szprudowo, Lignowy Szlacheckie oraz Wielki i May Garc stanowiy rwnie istotne zagroenie powodzi (na Nizin Walichnowsk spywaj wody nie tylko z miejscowoci pooonych na krawdzi pradoliny, ale take z takich miejscowoci jak Cierzpice, Kursztyn, Pomyje, cz nie z pow. okoo 5 000 ha - przepusty znajduj si pod drog nr 1 - przyp. M. .). Dlatego te postanowiono wy kopa kana, ktrego zadaniem byo przechwycenie spy wajcej z gr" powierzchniowej i rdlanej wody oraz odprowadzenie jej, przy wykorzystaniu wycznie grawita cji, do Jeziora Pelpliskiego. Po prawej, wschodniej stro nie kanau zbudowano take wa chronicy Nizin przed nadmiarem wody w kanale. Od tego wau pochodzi nazwa - Kana Waowy (niektrzy mieszkacy Niziny nazywaj ten kana Walgrb, wyraz pochodzi od niemieckiego brzmienia nazwy kanau - Wallgraben - przyp. M. .). Prawdopodob nie Kana Waowy jest najstarszym kanaem Niziny. Do zagospodarowania terenu o cennej glebie, charak teryzujcej si grub warstw humusu na podou glinia stym, koniecznym byo utworzenie, obejmujcego ca Nizi n, sytemu odwadniajcego. Naleao bowiem odprowadzi nadmiar wody opadowej i wody pochodzcej z roztopw, a take obniy poziom wd gruntowych. Nasi przodko wie zbudowali wic gst sie roww melioracyjnych, z kt rych wody odbierane byy przez trzy gwne kanay zbior cze: Kana Graniczny, Kana redniak oraz Kana Jeziorniak. Kanay odprowadzay wod poprzez luz i pniejsz stacj pomp Zgoda" do Jeziora Pelpliskiego, dalej po przez luz Midzy" w Rybakach i pniejsz stacj pomp Nadzieja" do Wisy.

Dom Conrada Dirksena, Stary Midzy, 1911 rok

Nizina koo Rozgartw, po lewej stare rami Borawy

Wiatrak czerpakowy

stosunku do innych obszarw Niziny najgorsz sytuacj w zakresie odwadniania mia Midzy , a w szczeglnoci Stary Midzy. Wpraw dzie posiada swoj sie odwadniajc, ktra odprowadza a wody poprzez osobn luz do Jeziora Pelpliskiego, jednake z uwagi na niewielk rnic poziomw byo to moliwe tylko przy niskim poziomie wody, zarwno w Je ziorze Pelpliskim, jak i w Wile. Taka sytuacja zachodzia najczciej dopiero pn wiosn. To z kolei ograniczao moliwo uprawy pl. Starano si wic zmniejsza podsikanie. Miejsca podmoke o duym ryzyku uprawy pora-

Jezioro Pelpliskie przy stacji Zgoda"

16 _

KMR

Obwaowania Niziny Walichnowskiej. Nizina z pierwszymi obwaowaniami w XIV wieku -jasnoszary; nowo pozyskane tereny (Pasiska) 1829, zamknicie Borawy 1848 - rednioszary; przesunicie linii waw - 1855 (Nowy i Stary Midzy) - ciemnoszary

staa wiklina, z ktrej wytwarzano faszyn, czyli wiklinowe snopki suce do umacniania stopy wau od strony Wi sy. Coroczne faszynowanie ograniczao podsikanie. Pro blem nadmiaru wody powstawa take przy systemie kana w. Zbyt wysoki poziom wody w Jeziorze Pelpliskim (w nastpstwie wysokiego poziomu Wisy) zmusza do za mknicia luzy przed jeziorem, to z kolei podnosio szybko poziom wody w Kanale Granicznym, a w efekcie nastpo way podtopienia pl. Postanowiono wwczas, e odpro wadzanie wody rowami melioracyjnymi do kanaw do zwolone jest tylko wwczas, gdy otwarta jest luza przy stacji Zgoda". Ten zakaz by niestety bardzo czsto ama ny. W konsekwencji niej pooone tereny zostaway zale wane, dotyczyo to gwnie pl w Walichnowach i Midzyu o cznej powierzchni do 2000 ha. Inne problemy wystpoway w tych czciach Niziny, w ktrych gleba pozbawiona bya warstwy gliniastej, a istniejce warstwy tworzone byy z piasku pochodzenia polodowcowego. Przy wysokich stanach Wisy nastpowao podsikanie wody pod waem i jej rozlewanie na Nizinie. Tego rodzaju wod nazywano kurzawk". Budujc i podwyszajc way, lek komylnie wybierano materia budulcowy tu obok stopy wau, co uatwiao drog kurzawce". Ju w 1744 roku usta lono, e kady posiadacz gruntw, ktremu wody grunto we wyrzdzay szkody, zobowizany jest powstrzymywa wystpujc kurzawk" , przy czym podane byo oto czenie terenu waem. Praktycznie rwnao si to z zaka zem odprowadzania tyche wd do systemu odwad niajcego. Gospodarze, ktrych to dotyczyo, skaryli si na nierwno w korzystaniu z ziemi. Rozwizanie mogoby stanowi postawienie wiatraka czerpakowe go, ktry w dolinach Wisy i Nogatu by w do po wszechnym stosowaniu. Nie jest jasne, dlaczego go spodarze ze wschodniej czci Midzya dopiero w 1806 roku postanowili zbudowa, w miejscu luzy Zgoda", wiatrak odwadniajcy. Rudolf Dirksen przy puszcza, e czste powodzie bardzo ograniczay do chody rolnikw. Na t inwestycj brakowao po prostu pienidzy. Jednake owo przedsiwzicie postanowili dofinansowa gospodarze z Walichnw, Garca i Janiszewa, i tak w 1818 roku rozpoczto budow. Z niezna nych powodw prace budowlane przecigay si, udo kumentowane dane o pracy urzdzenia pochodz do piero z jesieni 1845 roku. Wiatrak by rozwizaniem sku tecznym tylko do redniego stanu lustra wody w Jezio rze Pelpliskim. Przy wyszych stanach dochodzio do podtopie wok samego jeziora. Blokowany by take spyw wody z Kanau Waowego i w konsekwencji na stpoway dalsze podtopienia. Nie w peni skuteczne, ale kosztowne przedsiwzicie niespodziewanie prze stao by pomocne - pn jesieni 1851 roku wiatrak spon. Ta do niezwyka historia wyranie obrazuje niedoskonaoci wczesnego systemu odwadniajce go Niziny Walichnowskiej. Problemy rozwizano do piero w 1889 roku wraz z montaem systemu pomp du ej wydajnoci o piknie brzmicej nazwie - Nadzieja".

Wsplnota Waowa

D
Wiatrak czerpakowy z XVI w.

okument z 24 czerwca 1590 roku zawiadcza o nada niu Nizinie Walichnowskiej przywileju - Prawo Waowe. Zawarto umow midzy starost, ktremu podlegay wsie Midzy, Garc i Walichnowy z jednej stro ny, a wsiami Szprudowo, Lignowy Szlacheckie, Rudno i Janiszewo z drugiej. Zakoczono w ten sposb dugoletnie konflikty midzy obiema stronami. Krl Polski Zygmunt III Waza zatwierdzi Prawo Waowe Niziny Walichnowskiej 8 stycznia 1591 roku. Ponad 100 lat pniej, w czerwcu 1693 roku krl Jan III Sobieski podnis Prawo Waowe do rangi

KMR

17

prawa statutowego. Mieszkacy tworzyli wsplnot wa ow, zobligowani byli do dbaoci o way i rowy odwad niajce w ramach tzw. wsplnego obcienia". Najwyszy organ i instancj kontroln stanowio zebranie przedstawi cieli zrzeszonych miejscowoci, na ktre kada wie dele gowaa dwie osoby. Zebraniu podlegao szecioosobowe Kolegium Przysigych Waowych, ktremu przewodni czy Starosta Waowy. Kolegium realizowao zadania wsplnoty. Miejscowoci: Szprudowo, Lignowy Szla checkie, Rudno i Garc, reprezentowane byy w nim przez jednego przysigego z kadej miejscowoci. Walichnowy natomiast miay 2 reprezentantw. Wraz z przy stpieniem do wsplnoty Miedzya (Stary, Nowy i tzw. Vorwerk Miedzy ) oraz Gronowa (Wielkie, Mae i Pol skie), co miao miejsce 3 grudnia 1768 roku, nastpio rozszerzenie Kolegium do 8 przysigych. Poszczegl ne miejscowoci, zrzeszone we Wsplnocie Waowej, zobligowane byy wpaca do kasy wsplnoty opaty uzalenione od stanu posiadania" (tzw. obcienie wa owe). W praktyce oznaczao to, e paci musia kady waciciel gruntu. Podatnicy mieli jednake prawo do od woywania si, jeeli nie zgadzali si z zasdzon im wielko ci obcienia. Rzadko udawao si jednak wacicielom gruntw przekona Kolegium Przysigych do swoich ra cji. Parafie, ktrych grunty znajdoway si na Nizinie uwaay, e winno si je zwolni z opat, chocia przy wilej wiejski z 17 maja 1645 roku wyranie wskazywa na ich obowizki dotyczce obcienia waowego. Zwolnieni z obcienia waowego byli przysigli waowi oraz starosta waowy, co stanowio rekompensat za poniesiony wysi ek. Pniej jednake, zamiast zwolnienia z opat, otrzymy wali niewielkie wynagrodzenie, ktre dzi monaby okre li mianem diety. Sprawowana przez nich funkcja trakto wana bya jako rodzaj wyrnienia i zaszczytu. Wsplnota waowa kontrolowaa ponadto tzw. obcienia w naturze". Wnosili je posiadacze gruntw. Statut okrela szczego wo, jakiego rodzaju prace winny by wykonane przy kana ach, rowach oraz waach. Szczegowo zapisano take, ile naley dostarczy urobku ziemnego do renowacji waw, wikliny do produkcji faszyny, drewna do budowy i utrzy mania luz. Kolegium przysigych waowych nadzoro wao wszystkie te czynnoci, a caa wsplnota kontro lowana bya corocznie przez reprezentujcego wadz pastwow inspektora waowego. Wrd czonkw kolegium nie zawsze panowaa jednomylno, niekiedy trzeba byo przekonywa przedstawicieli wsi z wysoczyzny"(Szprudowo, Lignowy Szlacheckie, Janiszewo, Rud no oraz Garc) do podejmowania nowych zada. Wraz z zaoeniem wsplnoty waowej, ktrej istot b dc wyraeniem woli zapisano w statucie, przodkowie nasi przed ponad 400 laty stworzyli demokratyczny porzdek, sucy rozwojowi i ochronie dobytku. Statut waowy jest dowodem woli samorzdnoci i odpowiedzialnoci. Nie zmieniony przez 240 lat znalaz akceptacj 10 generacji. W roku 1830 rzd pruski postanowi uzyska wikszy wpyw na wsplnot waow. Rudolf Dirksen, z perspek tywy historycznej, krytykowa to posunicie, uwaajc je za zamach na samodzielno. Polegao ono na rozszerze niu kolegium przysigych waowych o osoby reprezentu jce rzd. Kadencja zostaa okrelona na 6 lat. Ponadto podzielono Nizin na dwa okrgi. Okrg grny tworzyy: Koto, Wielkie Gronowo, Mae Gronowo, Polskie Grono wo, Szprudowo, Lignowy Szlacheckie, Wielkie Walichnowy, Rozgarty i Kuchnia. W skad okrgu dolnego wcho dziy Mae Walichnowy, Stary Miedzy, Nowy Miedzy , Miedzy Vorwerk, Wielki i May Garc, Janiszewo, Wielka Soca i Garcka Pastwa. Powoano ponadto nowe stanowisko - stranika waowego, ktry obsugiwa luz i mieszka w budynku subowym.

Przerwania waw

ala powodziowa wkraczaa na Nizin corocznie, re gularnie na wiosn, gdy topniay niegi i lody, a niekiedy take latem z powodu obfitych opadw w grach. List powodzi w dolinach Wisy i Nogatu otwie ra powd z roku 1376. Tragedia ta niestety bya konse kwencj dziaa samych mieszkacw. Budujc nowe way powodowali, e przestrze do swobodnego spywu wd stale si zmniejszaa, a poziom fali powodziowej by coraz wyszy. System waw na Nizinie Walichnowskiej mia trzy sabe punkty, spowodowane warunkami geologiczno-geograficznymi. Pierwszy saby punkt znajdowa si na wyso koci Borawy w Gronowie, drugi - to wa w Starym Midzyu na wysokoci uku Wisy, trzeci za saby punkt - to wa kocowy poniej Jeziora Pelpliskiego. Chocia o powodziach z zamierzchych czasw niewie le wiadomo, to do dzi moemy na Nizinie znale lady dawnych tragedii. W miejscu przerwania woda wypuki waa za stop wau gbokie na wiele metrw zagbienia, ktre staway si stawami. Pierwszy taki staw znajduje si na granicy Maych Walichnw i Miedzya, tu przy dro dze. Drugi staw o takim pochodzeniu powsta w 1786 roku i znajduje si midzy Polskim a Wielkim Gronowem. Kroniki podaj, e powodzie spowodowane przerwa niami nawiedzay Nizin w nastpujcych latach: 1804 (wiosna) - przerwania na wysokoci Gronowa oraz Starego Miedzya, 1813 (4 sierpnia) - przerwanie wau kocowego koo Jeziora Lovigius (Jezioro Pelpliskie Mae), 1816 (19 marca) - przerwanie wau kocowego w 6 miejscach, woda naniosa piasek na niej pooone miejsca w Starym Midzyu, 1829 (8 kwietnia) - przerwania wau kocowego w Sta rym Midzyu w 5 miejscach. Powtarzajce si zniszczenia w pnocnej czci niziny przyspieszyy decyzj o oddzieleniu od rzeki terenw wok Jeziora Pelpliskiego wraz z okolicznymi kami (Garcka Pastwa). W 1829 roku rozpoczto budow wau czcego Stary Miedzy z Rybakami. Jednake Wisa uderzya raz jeszcze. Prace budowlane cigny si a do zimy, wieo usypana ziemia nie bya odpowiednio zagszczona. 7 mar ca 1830 roku woda zniszczya nowo zbudowany wa na odcinku 100 m tu przy luzie w Rybakach. Pozyskany te ren znowu znalaz si pod wod. Po odbudowaniu znisz cze nastpi okres spokoju, a do katastrofy z 1855 roku. W 1848 roku take w poudniowej czci Niziny zbu dowano nowy wa. Obwaowano teren od Gronowa do Rozgartw, tym samym miejscowo Kuchnia przesta a by wysp, wilanym ostrowem. Wyprostowanie li nii waw spowodowao uzyskanie terenw o po wierzchni okoo 670 ha. Odwadnianie tego terenu osi gano poprzez luz waow w Wielkich Walichnowach. Niestety, nie rozwizano problemu z trzecim, sabym punktem w obwaowaniach - odcinkiem wau midzy Nowym a Starym Midzyem. W tym miejscu bya sto sunkowo niewielka odlego do koryta Wisy, co na raao wa na duy napr prdu rzecznego. Co prawda pracowano nad umacnianiem brzegu rzeki w tym miej scu, jednake najkorzystniejszym rozwizaniem byoby poszerzenie obszaru swobodnego spywu wody poprzez skorygowanie linii waw. Zaniechanie tych dziaa mo goby by tragiczne w skutkach. W nastpstwie prac budowlanych czna dugo waw osigna 17,5 km. Okoo poowy XIX wieku, w zwizku z budow luzy na Nogacie, zaistniaa konieczno podwyszenia waw. 12 kwietnia 1848 roku rzd zobowiza zwizek waowy do podwyszenia wau. Korona wau winna mie wysoko 8,95 m powyej poziomu zero na wodowskazie. Szeroko korony ustalono na 4,40 m. Nachylenie wau od strony

18

KMR

rzeki musiao wynosi 1:3 (stosunek wysokoci wau do poowy podstawy - przyp. M. S.), a od strony ldu 1:2. Zamknicie Nogatu

o poowy XIX wieku Nogat (wschodnia odnoga Wisy, ktrego pocztek znajduje si w Biaej Grze na wysokoci Wielkich Walichnw) przyjmowa 60% wody, odprowadzajc j do Zalewu Wilanego. Zale dwie 40% wody pozostawao w gwnym nurcie rzeki i spy wao do Morza Batyckiego. Tak dua ilo wody w Nogacie, zwikszana jeszcze o wody dopyww z terenu Niziny Kwidzyskiej, powodowaa regularne powodzie na Nizinie Malborskiej. Nie wywouje wic zdziwienia postawa tam tejszych mieszkacw, ktrzy domagali si zamknicia Nogatu luz. Rzd pruski postanowi speni te postulaty i w roku 1847 rozpoczto budow luzy z wrotami o wysoko ci 15 m, ktre zamykano przy wysokim stanie wody w Wi le. Okoo 3 km na pnoc od Pieka zbudowano kana, ktry czy koryto Nogatu z korytem Wisy. Mg on odebra do 30% wody powodziowej Wisy. Niemniej jednak zamknicie Nogatu wpyno niekorzystnie na bezpieczestwo powo dziowe Niziny Walichnowskiej. Ilo wody, ktra pyna lew odnog zwikszya si do 70%, czyli prawie dwukrotnie wi cej ni przed powstaniem luzy na Nogacie. Rzd pruski za mierza zredukowa niebezpieczestwo powodzi poprzez pod wyszenie waw oraz pogbienie koryta rzeki. Niestety, ju wkrtce okazao si, e te wyliczenia okazay si zawodne. 12 kwietnia 1848 roku gospodarze z Niziny Walichnowskiej zapacili wysok cen: utrat podw rolnych. Niekorzystny wpyw luzy na Nogacie na warunki gospodarowania po lewej stronie Wisy stawa si faktem. Na pocztku XX wieku zamknito kana Nogatu koo Pieka. Powodem bya regulacja Wisoujcia. Od 31 marca 1895 roku wody Wisy wpyway bezporednio do Morza Batyckiego. Woda i lody mogy znacznie szybciej spywa, a ryzyko powodzi znaczco si zmniej szyo.

Katastrofalna powd roku 1855


bserwacja poziomu wody i ruchu lodu bya zawsze wanym zadaniem w obronie przed powodzi. Pod czas powodzi powoywano tzw. strae lodowe. Ich punkty obserwacyjne rozoone byy regularnie na caej dugoci wau. Uzyskiwano w ten sposb cige meldunki o stanie wody, zatorach lodowych oraz o stanie wau. Tak byo take wiosn 1855 roku. Po bardzo mronej zimie nie nadchodzia wiosna, jeszcze w marcu panoway srogie mro zy. Zanieone, nieprzejezdnie drogi, zamarznite i zasypa ne studnie utrudniay ycie mieszkacom. Wisa pokryta bya grab warstw lodu. 27 marca suby lodowe zamel doway sab odwil. Jednake pokrywa lodowa na Wile bya do mocna, gdy jeszcze tego dnia wz zaprzony w 4 konie wiozcy drewno duycowe, przejecha po lo dzie. Pod wieczr woda zacza przybiera i pokrywa war stw lodu w niesamowitym tempie. O godz. 22 zacza wy stpowa z koryta rzeki, ciemn noc wypeniy niesamowi te trzaski pkajcego lodu. Rano 28 marca tempo przybie rania wody osigno zatrwaajce rozmiary, w cigu 6 godzin poziom Wisy podnis si o 6 m. W Wielkich i Ma

ych Walichnowach woda przelewaa si przez koron wau, poziom jej przewysza wysoko wau o 30 cm. Poniewa warstwa zewntrzna wau bya zamroona, nie istniao jesz cze zagroenia erozj. Ratownicy wbijali pale w koron wau, z desek zbijano skrzynie, ktre nastpnie wypeniano obor nikiem. Mczyni pracowali w wodzie sigajcej kolan, dodatkowo musieli zmaga si z silnym prdem przelewa jcej si wody. W okrgu grnym (do Wielkich Walich nw) udao si uratowa wa. Niestety, midzy 7 a 8 rano, poniej Wielkich Walichnw masy wody zniszczyy wa w 5 rnych miejscach. Od strony pnocnej Wisa zacza wypenia Nizin. W Midzyu zgin jeden mczyzna pracujcy przy umacnianiu wau, porwaa go woda. Wszy scy byli zgodni, e szczliwie obyo si bez jeszcze wik szej liczby ofiar. Ratownicy opucili way w odpowiednim czasie. Po 2 godzinach Nizina przypominaa morze. Niekt rzy mieszkacy z poudniowej czci niziny przeszli po wale do Ciepego, ale wikszo schronia si na dachach do mw. Niestety utracili spor cz dobytku, szczeglnie dotkliwa bya strata duej iloci byda. Uszkodzeniu ulego wiele budynkw. Czwartego dnia woda zacza opada. Jednake poziom wynoszcy 1,5 m powyej terenu utrzyma si a 6 tygodni. W pytkiej wodzie pojawia si trzcina i sitowie, niezliczone rzesze ptac twa wodnego i ryb. Wraz z opadaniem poziomu ryby schroniy si w Jeziorze Pelpliskim, poowy byy bar dzo obfite. 20 czerwca poziom wody obniy si na tyle, e mona byo rozpocz prace przy przerwanych wa ach. Wa midzy Nowym a Starym Midzyem zosta przesunity, aby poszerzy przestrze swobodnego prze pywu wody. Uporano si w ten sposb z trzecim sabym punktem w systemie waowym. Rzd pruski udzieli bez procentowej poyczki, ktra pozwolia na sfinansowanie poowy kosztw napraw waw i sytemu odwadniajcego. Powstay zaledwie przed rokiem Zwizek Waowy (bdzie o nim mowa w kolejnym numerze - przyp. red.), nastpca wsplnoty waowej, zatrudni inyniera jako kierownika bu dowy, do ktrego dyspozycji oddano take wielu robotni kw. Poniewa obawiano si, e wybuchnie epidemia, np. cholery, utworzono dwa szpitale polowe, w ktrych za trudniono lekarzy i pielgniarki oraz zgromadzono leki. W Midzyu przy najwikszej wyrwie w wale utworzono cmentarz. Nad zapewnieniem porzdku czuwali liczni stra nicy oraz dwaj andarmi. Prace naprawcze przebiegay bar dzo sprawnie, ale niestety w lipcu czekao mieszkacw Niziny kolejne nieszczcie. Trzy dni ulewnych desz czw zniszczyy ju i tak pne zasiewy i nasadzenia; szczeglnie ucierpiay ziemniaki. Gospodarze znaleli si w bardzo trudnej sytuacji. Uratowane z powodzi bydo przepdzono na wysoczyzn, niektrzy zmusze ni byli sprzedawa zwierzta. Na szczcie jesie tego roku bya wyjtkowo pikna. Na nieuprawianych po lach byo wystarczajco duo karmy, aby wyywi zwie rzta. Sprzyjajca pogoda pozwolia take na ukoczenie prac budowlanych jeszcze przed nastaniem zimy. Rzd pru ski dokadnie skontrolowa zwizek, przeanalizowano prze bieg zdarze i uznano, e nie doszo do zaniedba. Kata strofa bya wynikiem si natury, ktrym nie mona byo skutecznie przeciwstawi si. W nastpnym numerze Historia Zwizku Waowego Niziny Walichnowskiej
Korthals, Otto: Die Falkenauer Nie derung im Kreise Dirschau. WestpreuBenJahrbuch, Band 25. Verlag C. J. Fahle, Munster 1974. 5 Dirksen, Rudolf: Denkschrift uber die beabsichtigte SchlieBung der Nogat und die Verhaltnisse derselben zur Falkenauer Nie derung, Klein Falkenau, 8. Marz 1903. Abdruck bei Dirksen, R. 1899.
4

Przypisy
Dirksen, Rudolf: Chronik des Deichverbandes der Falkenauer Niederung nebst einem Anhang, angelegt im Jahre 1888. Verlag A. Schroth, Danzig, 1899. 2 Herrgeist, Friedrich: Die Deutsche Wasserwirtschaft im ehemaligen WestpreuBen, Auszug aus einer Ostdokumentation fur das deutsche Bundesarchiy. Son1

derdruck aus der Schriftenreihe des Kuratoriums fur Kulturbauwesen, Heft 15. Verlag "Wasser und Boden", Hamburg, 1967. 3 Alsen & Fahl: Haupterlauterungsbericht zu den Projekten der Regulierung der Weichsel-Mundungen, entworfen bei der Kniglichen Regierung zu Danzig, 15. Marz 1877. Abdruck bei Dirksen, R. 1899.

KMR

19

Dzieci z ucz si Kociewia


Rwnomierne koysanie pocigu na moment upio moje obawy. Za oknem styczniowy wiatr zacina, poniewierajc bezradnie koujce patki niegu. Strzpy nocy kolawo, cho niechtnie zaczy gasi przy drone latarnie. Strj kociewski, ktry miaam na sobie na dal budzi poruszenie wrd moich wsppodrnych. Przez ca podr syszaam stumione szepty i miechy. Dawno do tego przywykam. Do Samosieczna - maej wsi krajeskiej - dotaram, kie dy ranek przebudzi si na dobre w caej swej zimowej krasie. Z bijcym sercem staam na pustym, wybielonym dziedzi cu szkoy podstawowej, z ktrej w padzierniku ubiegego roku otrzymaam przepikny list z prob o mj przyjazd. Uradowane dzieciaki przywitay mnie serdecznie, przed stawiajc krtki program artystyczny, przybliajcy moj sylwetk. Podczas spotkania wymienilimy si wiedz na temat historii, geografii i kultury naszych regionw. Due poruszenie wywoay moje hafty i obrazki na szkle malowa ne. Porwnalimy je z tymi z Krajny oraz poznalimy tech niki ich powstawania. Kiedy poprosiam o to, by dzieci zapieway hymn krajeski, nie spotkaam si z adnym sprzeciwem, wrcz przeciwnie, dzieci wykonay go bardzo uwanie i najadniej, jak potrafiy. Oby u nas tak dobrze znano hymn Kociewia... Ulegajc usilnym probom, w re wanu zapiewaam hymn Kociewia, w zamian za co otrzy maam gromkie brawa. Porwnywalimy sowa obu hym nw i omawilimy herby i stroje regionalne. W wielkim skupieniu, przerywanym salwami miechu, przeczytaam kociewsk bajk Bernarda Janowicza Bruny kot i myszr", do ktrej dzieci wykonay ilustracje (patrz obok). Owa baj ka zainspirowaa nas do podjcia dyskusji na temat gwary. Porwnujc poszczeglne sowa w gwarze kociewskiej i krajeskiej okazao si, e wiele z nich brzmi tak samo bd podobnie np. bana - pocig, heklowa - szydeko wa, gzuby - dzieci, knapy - chopcy, kuch - placek, arbata - herbata. Zabawa przy tym bya przednia i dla oby dwu stron bardzo pouczajca. Tak wanie wygldao zetknicie si przedstawicieli dwch ssiednich regionw, mao znanych na mapie kul tury ludowej naszego kraju. Krajna - to uroczy, cho smut ny zaktek. Dla mnie najpikniejsze jest jednak Kociewie, tutaj jest mj dom, a w domu najlepiej". Tam, na Krajnie, zrozumiaam co naprawd robi dla naszej Maej Ojczyzny", poczuam si potrzebna i bardzo wana... Bo kto, jeli nie my, Kociewiacy, nauczy nasze dzieci mioci i przywizania do tej ziemi, a ssiadom poka e jej prawdziwe oblicze? Po mojej wizycie w Samosiecznej mam nadziej, e przy odrobinie sprzyjajcych warunkw zostanie wzbudzone wzajemne poszanowanie regionw lecych tu za rubie.

BOENA RONOWSKA

Uczniowie Szkoy Podstawowej im. Ziemi Krajeskiej w Samosiecznie przybliaj sylwetk autorki.

20

KMR

Na poudniu regionu
Nadwilaski Klub Krajoznawczy Trsow" wrd wielu organizowanych wdrwek odby take t na poudniowy kraniec Kociewia. Tczewscy turyci odwiedzili Gruczno, Chrystkowo i lece tu poza regionem Topolno. Dzi warto podzieli si wraeniami z poznanego Gruczna i Chrystkowa. GRUCZNO
w stylu neogotyckim z wyposaeniem neobarokowym. Posiada strop drewniany trapezowy. Otarz gwny ba rokowy pochodzi z przeomu XVIII i XIX wieku. Nasta wa pochodzi prawdopodobnie z trzech rnych ota rzy. W czci rodkowej umieszczone s trzy obrazy kolejno zasuwane na siebie. S to: obraz Jan Chrzciciel, obraz Przemienienia Paskiego oraz Pieta z siedmioma mieczami. Tu nad obrazami w prostoktnej szkatuce znajduje si dokument konsekracji kocioa z dnia 30 maja 1876 roku. Obraz grny otarza przedstawia Jana Ewangelist. Prospekt organowy pochodzi z XIX wie ku i jest dziewitnastogosowy. Do zabytkw rucho mych naley monstracja z roku 1606. Dnia 1 padzier nika 1997 roku zosta konsekrowany nowy granito wy otarz w ksztacie kwadratu, co stanowi wyjtek w kociele. Na szczycie wzgrza morenowego, w centrum wsi (naprzeciw myna), znajduje si GRODZISKO. Badania ar cheologiczne na terenie grodziska i podgrodzia przepro wadzio w latach 1964-1969 Muzeum w Grudzidzu przy wsppracy z uniwersytetem toruskim. Ku zaskoczeniu archeologw okazao si, e na obu stanowiskach zaoo ne byy cmentarze. Przebadano okoo 480 szkieletw, przy

TADEUSZ MAGDZIARZ

o wie kociewska najdalej pooona na poudnie. Pierwotna nazwa brzmiaa Grdeczko i zwizana bya z istnieniem niewielkiego grodu. Zapiski historycz ne miejscowoci brzmi: Grodesno (1238) - Grocno (1300) - Grocz (1415) - Grewtez (1440) - Gruczno (1538) - Grucz no (1649) - Grutzno (1790) - Grutschno (1879) - Gruczno od 1936 roku. W 1290 roku ksi pomorski Mciwoj II przekaza wie arcybiskupom gnienieskim. Pierwszy koci po wsta tu w XIII wieku. Obecny koci pw. Jana Chrzci ciela wybudowano w roku 1775, a generalnie przebu dowano w latach 1873-1876. Zosta wzniesiony z cegy

Koci w Grucznie, a powyej otarz gwny z obrazem Pieta z siedmioma mieczami". fot. Tadeusz Magdziarz

KMR

ktrych znaleziono du ilo rnych drobnych ozdb. Byy to naszyjniki i bransolety ze szklanych paciorkw, kabczki skroniowe, piercionki, obrczki, krzyyki i po dobne przedmioty. Archeolodzy okrelili, e pierwsze fortyfikacje na tym wzgrzu wzniesiono ju w VIII wie ku. Grd ten wraz pooon przy nim osad, zapewne niejednokrotnie zdobywany, palony i odbudowywany, przetrwa do pocztku XII wieku, czyli do najazdu Bole sawa Krzywoustego. Nie wiadomo do dzi, czy na wzg rzu by koci, ale nosi ono nazw Gra w. Jana". Istnieje legenda mwica o tym, e dawno, dawno temu sta koci, ktry z gry na d" przenieli Krzyacy, cho niektrzy przypisuj to krasnoludkom. U stp wzgrza jest zabytkowy myn z roku 1888 z kolekcj starych odmian zb. Kiedy napdzany by turbin wodn, ktr w poowie XX wieku zastpiy sil niki elektryczne. Od roku 2001 myn jest wasnoci Towarzystwa Przyjaci Dolnej Wisy.

okiennej i drzwiowej oraz tzw. komin butelkowy. Dom zo sta zbudowany z sosnowych bali czonych w naroach na jaskczy ogon. Duy dach, ktrego wysoko jest wie lokrotnoci cian, kryje miejsca mieszkalne i gospodar cze. Na ten dach potrzeba okoo 15 ton trzciny. Wielko chaty to 21 m x 11 m. Chata przetrzymaa trzy wielkie powo dzie w latach 1888-1924 oraz w 1947 roku. Podczas powo dzi w 1888 roku woda zasza a pod trzcin dachow. Na bocznej cianie umieszczona jest tabliczka informujca, e: 6 koni, 6 krw, 3 prosiaki utopiy si podczas powodzi w roku 1888 byo 7 stp wody w stajni 29 stp wody w Wile Stopa to okoo 30 cm Oryginalny napis informujcy o tym, umieszczony jest na belce znajdujcej si na poddaszu chaty. W 1992 roku chata zostaa wpisana do centralnego rejestru zabytkw. Kady turysta tu przybywajcy zdzi wiony jest widokiem rzadko dzi spotykanego obiektu architektury ludowej. Drewniana chata w Chrystkowie bya centrum duego gospodarstwa, na terenie ktre go znajdowao si kiedy wiele innych budynkw go spodarczych. Byy to: murowana obora, stajnia, chlew nia i wozownia pod jednym dachem oraz drewniana sto doa i murowane: kunia, owczarnia i piwnice. W istnie jcym do dzi budynku inwentarskim, znajdujcym si naprzeciw chaty, mona zobaczy system rwni pochy ych, umoliwiajcych kiedy przeprowadzenie zwierzt na poddasze podczas powodzi. Tu czekay na ustpie nie wysokiej wody. Wykupienie obiektu w 1996 roku przez Dyrekcj Zespow Parkw Krajobrazowych po zwolio na utworzenie Orodka Dydaktyczno-Muzeal nego. Orodek ten jest miejscem realizacji wielu cen nych inicjatyw, np. zakadania kolekcji liw, chowu sta rych ras zwierzt gospodarczych (owcy wrzoswki), przywrcenia wyrobu Powide" i wiele innych. W ten sposb oywa tutaj tradycja dawnych wy praw i darmowej produkcji ogrodniczo-sadowniczych.

CHRYSTKOWO

miejscowoci tej, w zabytkowej chacie z roku 1770 znajduje si Orodek Dydaktyczno-Muze alny Zespou Parkw Krajobrazowych Chemi skiego i Nadwilaskiego. Dom i budynki inwentarskie usytuowane s na naturalnych i sztucznie usypanych wzniesieniach tzw. trepach. To jeden z ostatnich w Doli nie dolnej Wisy do dobrze zachowany obiekt, pozo stao po holenderskich osadnikach (menonitach) spro wadzonych do Polski w poowie XVI wieku. Obszerny dom kryty strzech trzcinow, posiada podcie wsparty na pi ciu supach, wykorzystywany kiedy jako spichlerz i umo liwiajcy wjazd wozu z workami zboa, ktre do wntrza wcigano przez otwr znajdujcy si w puapie. Po wojnie chata bya podzielona wzdu, wic w czci frontowej mieszkaa jedna rodzina, w czci tylnej - druga. Obecnie gromadzone s tu eksponaty muzealne zwizane z yciem codziennym rolnikw i rybakw. Zachowaa si zrbowa konstrukcja budynku z kompletem zabytkowej stolarki

Chata holenderska z 1770 roku w Chrystkowie. fot. Tadeusz Magdziarz

K R M

23

Poniszy artyku jest przedrukiem z pracy zbiorowej Osobliwoci przyrodniczo-krajobrazowe Czarcich Gr zwanych Diabelcami", wydanej w wieciu w 2002 roku

ZDZISAW ERDMAN KRYSTNA ZBIELSKA

Urok Czarcich Gr
Geneza Czarcich Gr
Geologia doliny dolnej Wisy zwizana jest gwnie z osadami czwartorzdu i trzeciorzdu. Zalegaj one na serii osadw mezozoicznych, ktrych strop buduj skay kredowe. W plejstocenie zaszy intensywne zmiany i uksztatoway si gwne rysy dzisiejszej rzeby i przypowierzchniowej budowy geologicznej. Zmiany te byy wywoane co najmniej czterokrotnym zlodowaceniem kontynentalnym, ktrego gwny orodek znajdowa si na Pwyspie Skandynawskim. Zlodowacenia pozostawi y po sobie rnego typu osady. Utwory te moemy po dzieli na utwory bezporedniej akumulacji lodowca, czyli glina morenowa i utwory poredniej akumulacji lodowca, czyli wodnolodowcowe wiry, piaski, muki i iy. Najwyra niej utwory te uwidaczniaj si w okolicach Morska i Wiga, gdzie zbocze dolinne podcinane jest wspczenie przez erozj boczn rzeki. Osady plejstocenu na omawianym ob szarze stanowi najpowszechniej wystpujc formacj utworw przypowierzchniowych, ktre pokrywaj cay roz patrywany teren z wyjtkiem dna doliny Wisy, gdzie naj czciej wprost na osadach miocenu spoczywaj osady rzeczne wieku holoceskiego. W zwizku z czym wyrni mona dwie gwne jednostki: wysoczyzn morenow b dc poudniow czci Rwniny wieckiej oraz dolin Wisy. Nadwilaskie zbocza urozmaicone s wskimi ero zyjnymi wciciami gbokimi parowami. si zazwyczaj w pierwszej dekadzie maja, a pierwsze jesien ne w padzierniku lub wrzeniu. W dolinie Wisy tylko w lip cu i w sierpniu nie s notowane przymrozki. Ma to szcze glne znaczenie dla rolnictwa w uprawie rolin wraliwych na nage, nocne obnienia temperatur. Dugo okresu wegetacyjnego wynosi od 210 do 215 dni. Maksymalne na tenie promieniowania sonecznego przypada na miesice wiosenne kwiecie i maj, co tumaczy mona najwiksz przezroczystoci atmosfery. Natenie promieniowania so necznego zaley od warunkw lokalnych, zwaszcza charak teru fizycznego powierzchni ekspozycji terenu. Najwicej energii sonecznej otrzymuj strome stoki, eksponowane ku poudniowi lub w kierunkach zblionych do poudniowego. Temu zapewne zjawisku przypisa naley wystpowanie re liktw rolinnoci stepowej na zboczach doliny Wisy, a tak e czsto spotykane na tych zboczach uprawy drzew liwko wych, ktre znane s z do duych wymaga cieplnych. Dawniej uprawiano tu winorol i chmiel. W granicach regio nu wieckiego notuje si w cigu roku przecitnie od 460 do 550 mm opadu. Przebieg roczny opadw jest bardzo zrni cowany. Najmniejsze sumy miesiczne przypadaj na mie sice zimowe: stycze i luty (ok. 2025 mm), najwiksze za na miesice letnie, gwnie lipiec (ok. 70 mm). Mona zauway lokalne rnice dotyczce opadw, ktre malej w stron doliny Wisy. Pokrywa niena utrzymuje si rednio od 50 do 70 dni w cigu roku, przy czym grubo jest jej niewielka, nie przekracza 15-20 cm. Opady i temperatura powietrza s w duej mierze uzale nione od wiatrw. Na omawianym terenie, podobnie jak w caej Polsce, przewaaj wiatry z sektora zachodniego, gwnie z kierunku zachodniego i poudniowo-zachodniego.

Warunki klimatyczne
Klimat regionu wieckiego, podobnie jak klimat caego terytorium Polski, ma charakter przejciowy pomidzy morskim klimatem Europy zachodniej i l dowym Europy wschodniej. Cechuje go dua zmienno i rnorodno typw pogody, spowodowana napywem, bd oceanicznych mas powietrza z zachodu, bd konty nentalnych ze wschodu. Jednake waciwoci klimatu oma wianego obszaru odzwierciedlaj rwnie wpyw czynnikw lokalnych i mikroklimatycznych, a w szczeglnoci: rzeby terenu, ekspozycji wzgldem soca i dominujcych wiatrw, charakteru fizycznego podoa, szaty rolinnej, a take wy tworw dziaalnoci gospodarczej czowieka. Zrnicowa nie klimatu lokalnego daje si wyranie zauway midzy dolin Wisy a wysoczyzn morenow, gwnie w czasie pogd wyowych. Midzy innymi w dolinie Wisy wystpu je zwikszona wilgotno wzgldna powietrza, mniejsza ilo opadw, w nocy gromadz si masy chodniejszego powie trza, czciej wystpuj mgy i zamglenia oraz przymrozki. rednia roczna temperatura powietrza na wysoczynie morenowej wynosi 6,9C. Najcieplejszym miesicem jest lipiec ze redni temperatur 18,2C, za najchodniejszym jest stycze od 2,7C. Dni z przymrozkami jest tutaj w cigu roku od 106 do 120. Ostatnie przymrozki wiosenne notuje

Warunki hydrogeologiczne
Omawiany obszar ze wzgldu na swoj budow geologiczn ma bardzo wane znaczenie hydro logiczne, zawiera bowiem ogromne iloci wody podziemnej. Kade zlodowacenie pozostawio po sobie utwory lodowcowe (glacjalne) nieprzepuszczalne i utwory rzeczno-lodowcowe (fluwioglacjalne) przepuszczalne. Gw nym utworem lodowcowym jest glina zwaowa, ktra jest w zasadzie utworem nieprzepuszczalnym, z tego powodu jej rola hydrogeologiczna jest dwojaka. Moe stanowi pod staw dla wyej lecej warstwy wodononej, moe te napi na rdo wody wystpujcej w utworach lecych niej i wytwarza cinienie, tworzc rda. Wody w utworach polodowcowych odgrywaj pierwszorzdow rol w gospo darce wodnej, w zaopatrzeniu miast, rolnictwa i lenictwa. Na tym terenie wystpuje jeden czwartorzdowy poziom wo donony o charakterze uytkowym. Wody o niewielkich wydajnociach, w zalenoci od warunkw lokalnych, od iloci warstw przepuszczalnych i nieprzepuszczalnych, wystpuj na rnych gbokociach od kilku do kilkudziesiciu me-

26

KMR

trw. W strefie tej stwierdzono liczne wypywy powierzch niowe w postaci wysikw, a czasami i rde.

Osuwiska
Gry s projektowanym rezerwatem brzowym o wyjtkowych walorach geomorfologicznych o powierzchni 44,97 ha, w ktrym zachodz usta wicznie zjawiska ruchw mas skalnych na zboczu, w wyni ku czego powstaj osuwiska. Najwczeniej badane i znane s osuwiska wystpujce na obszarach grskich. Ostat nio due zainteresowania budz osuwiska nizinne: nad morskie, czy nadrzeczne. (...) Czarcie Gry, rozpocierajce si na odcinku od wiecia do Wiga, s jednym z najcie kawszych pod wzgldem geologicznym, geomorfologicz nym i krajobrazowym obszarw, ktry znajduje si w grani cach Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Wisy. Teren ten odznacza si walorami naukowymi, dydaktycznymi oraz turystycznymi. Na odcinku wiecie Wig, Wisa zatacza uk, kierujc swoje wody dokadnie w kierunku wschod nim. Wygicie koryta spowodowao, e nurt rzeki na tym odcinku przesun si pod lewy brzeg. Wraz z nurtem skie rowaa si niszczca dziaalno rzeki, ktra intensywnie eroduje lewe zbocze swej doliny. Terasa zalewowa lewego brzegu prawie nie istnieje. Wziutki skrawek tej terasy utrzy muje si dziki istnieniu licznych gwek kamiennych, cz ciowo zniszczonych, gsto rozmieszczonych wzdu brze gu. Do niewielkiej terasy zalewowej przylega strefa zbo czowa, ktra dalej wznoszc si przechodzi w wysoczyzn morenow pask, nachylon pod niewielkim ktem w kie runku zbocza. Silna erozja boczna Wisy powoduje szyb kie cofanie si zbocza w gb wysoczyzny, co bezpored nio wpywa na due nachylenie zbocza. Wysoko wzgld na zbocza niejednokrotnie przekracza 60 m, a nachylenie dochodzi do 60. Due nachylenie zbocza, znaczne wyso koci wzgldne oraz strome, wysokie dochodzce do Im krawdzie, czyni zbocza w wielu miejscach zupenie nie dostpne dla czowieka. Std te wywodz si lokalne na zwy tego miejsca: Czarcie Gry, Gry Diabelce, Wig Pod Grami, Gry Wiskie. Praprzyczyn rozwj u osuwisk (zsu ww, spyww i obryww) na terenie Czarcich Gr jest obecno w profilu zbocza iw plioceskich, stwarzaj cych powierzchni polizgu dla wyej lecych warstw gli ny i piasku. Do powstawania osuwisk niezbdna jest po wierzchnia pochya, ktr tworzy dziaalno erozyjna Wi sy. Obok erozji rzecznej rwnie drena wd podziemnych odgrywa decydujc rol w ksztatowaniu stref przykrawdziowych. Natomiast dynamika osuwisk zaley od zmien noci warunkw meteorologicznych, gwnie opadw i tem peratury. Wysoczyzn oraz dno doliny podlegaj staej presji antropogenicznej w zwizku z intensywn produkcj rolnicz. W strefie zboczowej, rwnie uytkowanej rolni czo, dominuj procesy erozyjne, denudacyjne, itp. Czarcie

cy administracyjnej wiecia. Na odcinku od wiecia do Wiga wystpuje zarwno w odsoniciach, jak i w wier ceniach regularnie wyksztacony profil osadw plejstoce skich, skadajcych si z trzech cigych pokadw glin morenowych, przedzielonych osadami piaszczystymi i mukowo ilastymi. Szczeglnie wyrany jest drugi (liczc od powierzchni wysoczyzny morenowej) poziom warstwowanych piaskowcw midzymorenowych, stanowicy poziom przewodni w budowie plejstocenu dolnego Powila. Osa dy scementowane wglanem wapnia wystpuj w stropie tego poziomu na wysokoci ok. 50 m n.p.m. pod drugim dwudzielnym pokadem gliny morenowej, ktry rejestruje na tym terenie prawdopodobnie wczesnobatyckie nasu nicie ldolodu skandynawskiego. Stanowisko piaskow ca plejstoceskiego w wieciu pooone jest w dolince bocznej, ktrej dno nawizuje do wspczesnej rwniny zalewowej Wisy nieco powyej ujcia Wdy. W miejscu wystpowania piaskowca gboko wcicia dolinki wy nosi ok. 25 m, wysoko za stropu piaskowca ponad dnem dolinki ok. 5 m. Powyej ley drugi dwudzielny pokad gli ny morenowej o miszoci ok. 75 m, przykryty z kolei osa dami typu zastoiskowego. Istnieje kilka hipotez powstania piaskowcw-zlepiecw. Prawdopodobnie powstay w na stpujcym procesie. Woda znajdujca si pod lodem w po cztkowej fazie stagnacji pokrywy lodowej zawieraa rw nomiernie rozoon ilo rozpuszczonego dwutlenku w gla i wglanu wapnia, czyli znajdowaa si w warunkach rwnowagi hydrotermicznej i termicznej. Jednake w miar upywu czasu, wskutek zrnicowanego przestrzennie za niku i rozpadu pokrywy lodowej (powstawanie pkni i szczelin, rozpad pokrywy na wiksze i mniejsze bryy) two rzyy si miejsca i strefy rozprania i mieszania si wd subglacjalnych, co byo poczone z gwatownym uwal nianiem si dwutlenku wgla i jego ucieczk do atmosfery. Pocigao to sob wytrcanie cementacyjne wglanu wap nia w postaci kalcytu kryptokrystalicznego. Piaski i wiry byy akumulowane w rodowisku wytrcania wglanu wapnia. Cement mikrokrystaliczny tworzy si w drugim etapie zwizanym z dugotrwaym i powolnym procesem wytrcania si wglanw wapnia z roztworw parowych w cigu dalszych faz zanikania lodu.

Troch historii i prehistorii Czarcich Gr

Piaskowce-zlepiece
W osadach plejstoceskich, odsonitych na zboczach doliny dolnej Wisy i dolin bocznych, spotyka si miejscami scementowane wgla nem wapnia piaski i wiry o znacznej, nieraz kilkumetrowej miszoci. Najokazalej rozwinite utwory tego typu wy stpuj na pnoc od Grudzidza, ktre zyskay miano zle piecw grudzidzkich. Plejstoceskie piaskowce zlepie ce znajduj si na Czarcich Grach, a wic w lewobrzenej strefie krawdziowej doliny Wisy, przy zachodniej grani

becno czowieka w lewobrzenej czci doliny Wisy udokumentowana jest dziki znaleziskom archeologicznym. Pocztkowo pochodziy one z przypadkowych odkry zbieraczy z koca XIX i poczt ku XX wieku. Najstarsze lady osadnictwa na Czarcich Grach pochodz, z paleolitu schykowego i mezolitu (80004200 r. p.n.e.). W rodkowej epoce kamienia w mezolicie (8000-4300 r. p.n.e.) pojawiy si na Pomorzu ludy kultur myliwsko-rybackich. Ta owo ju wyspecjalizowana go spodarka wytwarzaa najczciej przedmioty suce do za spokajania typowych w tym rodowisku potrzeb. Do owie nia ryb uywano przede wszystkim kocieni (harpunw) oraz rogowych haczykw do wdek. W modszej epoce kamienia neolicie (4200-3500 r. p.n.e.) przybyy na te ziemie pierwsze grupy rolnikw. Rolnictwo, wice si z cykliczn upraw wypaleniskow oraz z chowem zwierzt domowych, przyczynio si do wprowadzenia nowych narzdzi motyk kamiennych oraz toporkw i siekierek. Z epoki brzu i wcze snej epoki elaza (1700-650 r. p.n.e.) znane s, stanowiska archeologiczne, gdzie natrafiono na lady osadnictwa lud noci kultury uyckiej i cmentarzyska grobw skrzynko-

K R M

27

wych ludnoci kultury wschodniopomorskiej. Kiedy w 1935 roku budowano way przeciwpowodziowe na Diabelcach, naprzeciw luzy waowej, znaleziono liczne groby skrzyn kowe z bogatym wyposaeniem w urny popielnice wraz z naczyniami, pochodzce z okresu lateskiego 400-300 r. p.n.e. W okresie wpyww rzymskich (I-IV w. n.e.) nast puje rozwj osadnictwa ze ladami funkcjonowania szlaku bursztynowego. Nastpuje wdrwka plemion pnocnych na poudnie i na wschd. We wczesnym redniowieczu mamy do czynienia z pocztkami osadnictwa sowiaskie go nad doln Wis. W tym okresie na krawdzi wysoczy zny zbudowano warowne grody w Sartowicach (XIII w.), Wigu (XI-XII w.) i w pobliu Parowy Rakarskiej (domnie many grd ksicia Grzymisawa XII w.). Odkrycia grodu Grzymisawa dokonali czonkowie sekcji historycznej i ochrony rodowiska Towarzystwa Mionikw Ziemi wiec kiej w roku inaugurujcym obchody 650 rocznicy nadania praw miejskich, w skadzie: J. Kamiski, Z. Erdmann, H. Ko nieczna, K. usiewicz. Znaleziono tu ceramik rnych okre sw (IV-XV w.), koci zwierzt oraz arno. Lustracji odkrycia dokona pracownik muzeum w Grudzidzu mgr R. Kirkowski i prof. Maksymilian Grzegorz z UMK w Toruniu. rdowo wiecie wzmiankowane jest po raz pierwszy pod koniec XII wieku, kiedy dowiadujemy si o rezydujcym tu ksiciu Grzymisawie, z liczniejszych dokumentw trzynastowiecznych, znane jest jako naczelny grd kasztelanii oraz stolica dzielni cy i ksistwa. Akcja osadnicza na przeomie wczesnego i p nego redniowiecza doprowadzia do rozwoju wasnoci ksi cej i rycerskiej, tote w XIII-XIV wieku powstaje osada ksica.i.rycerska Sartowice. Na pocztku XIV wieku Pomo rze Gdaskie znajdowao si pod zaborem Zakonu Krzyac kiego. Krzyacy zbudowali murowany zamek w wieciu i w Nowem. Zorganizowano now administracj, powstao komturstwo wieckie. Zabytki archeologiczne Czarcich Gr znalezione podczas prac wykopaliskowych, znajduj si w muzeum w Gdasku, Grudzidzu, Bydgoszczy, Toruniu oraz od niedawna w Izbie Regionalnej w wieciu. W XVIII wieku zakon Bernardynw uprawia na nasonecznionych zbo czach Czarcich Gr winorol i chmiel, std pojawia si nowa nazwa Winne Gry". W I poowie XIX wieku, w czasie zaboru pruskiego, na Diabelcach odbyway si tajne spo tkania Filaretw i Filomatw. W czasie II wojny wiatowej Diabelce byy obiektem militarnym, a w miejscu dawnego grodziska we Wigu znajdowa si obserwacyjny punkt dowodzenia niemieckiego, wiadcz o tym pozostaoci po transzejach. Osadnicy Czarcich Gr na przestrzeni wiekw zajmowali si rybowstwem, sadownictwem i wypasem byda na kach pooonych nad starorzeczami oraz Wd i Wis. (...).

Szata rolinna

lora Diabelskich Gr jest nie tylko bogata, ale take silnie zrnicowana i obfitujca w rzadkie roliny. Wystpuje tu 88 gatunkw. Skarpy nadwilaskie w znacznej czci pokrywaj grdy zboczowe, murawy kserotermiczne oraz ki i sady. Lasy, jakie niegdy panoway na tym terenie, znikny bezpowrotnie. O ich dawniej sze rokim rozmieszczeniu wiadcz, gdzieniegdzie zachowane resztki zbiorowisk. W strefie zboczowej oraz w strefie roz ci erozyjnych wystpuj bardzo zrnicowane zbiorowi ska rolinne, ktre wykazuj pynne przejcia pomidzy rnymi typami rolinnoci. Fragmenty zboczy pokryte s lasem liciastym tzw. grdem zboczowym, ktry zachowa si w do dobrej postaci, poniewa zbocza, na ktrych wystpuje, nie byy tak chtnie uytkowane przez czowie ka jak paskie powierzchnie wysoczyzny. Drzewostan tego lasu jest wielogatunkowy, zoony najczciej z dbu szypukowego i bezszypukowego, lipy drobnolistnej, jawo ru, grabu i klonu zwyczajnego. W warstwie krzeww wy stpuje czsto leszczyna pospolita, trzmielina zwyczajna i suchodrzew tatarski, natomiast pod okapem drzew i krze ww rozwija si na og bogate, wielogatunkowe runo zo one w duej mierze z wczesnowiosennych gatunkw. W ruinie wystpuj m.in.: dzwonek syberyjski, buawnik wielkokwiatowy, gowienka wielokwiatowa, irga zwyczaj na, miek wiosenny, lilia zotogw, obuwik zwyczajny. Naj bardziej strome fragmenty z uwagi na czste obrywy i osuwi ska pozbawione s okrywy rolinnej. W miejscach przeci poziomw wodononych pojawia si szuwar trzcinowy. Na szczegln uwag zasuguje skrzyp olbrzymi, ktry podlega ochronie gatunkowej i w tych warunkach dorasta nawet do 1,5-2 m wysokoci (najwikszy okaz znajduje si w zielniku Z. Erdmana, jego wysoko wynosia 2 m i 10 cm). Stanowi sko skrzypa olbrzymiego na Czarcich Grach jest jednym z najbogatszych stanowisk tego gatunku w wojewdztwie kujawsko-pomorskim. Jego wystpowanie zwizane jest z wy ciekami wody zasobnej w sole mineralne i wglan wapnia. Jest czci skadow krajobrazw polodowcowych. (...). Dawniej na ciepych stokach nadwilaskich zakon Ber nardynw uprawia winorol waciw i chmiel zwyczajny oraz liw domow. Na gruntach nieuytkowanych, naj czciej wzdu grzbietw i krawdzi, rozwijaj si zarola r, jeyn oraz tarniny i gogu jednoszyjkowego i dwuszyjkowego. Na omawianym obszarze wystpuje rolinno brzegowa, hydrofilne drzewa, olsza czarna, krzewy oraz ro liny kowe rwniny zalewowej. Pomidzy punktem 9 a 10 cieki dydaktycznej ronie skrzyp zimowy i konwalia ma jowa. Natomiast przy punkcie 11 cieki rozpociera si na duej powierzchni bluszcz pospolity i kopytnik pospolity.

cieka spacerowo-rekreacyjna
1985 roku podjto si odtworzenia na Diabel cach cieki spacerowo-rekreacyjnej, wzorem dawnych sprzed I wiatowej. Wykonano j dla uczczenia 650 rocznicy nadania praw miejskich wieciu, a jej otwarcie nastpio w 1988 roku. cieka obejmuje odcinek ok. 1000 m. Zainstalowano cztery pomosty nad urwiskami. S take punkty widokowe z aweczkami, z ktrych wida roz leg dolin Wisy, ujcie Wdy, Chemno oraz zamek krzyac ki, koci starofarny, sady, obwaowania przeciwpowodzio we i stare wiecie. Z najwyszego punktu widokowego wi da rwnie wzgrze, na ktrym by domniemany grd Grzy misawa. Niedaleko cieki rekreacyjnej znajduj si pozo staoci po bunkrze pochodzcym z II wojny wiatowej.

Fauna
Kluczowe siedliska fauny zwizane s z korytem Wisy, oyskiem wielkiej wody i opadajcymi do nieskarpami wysoczyzn oraz starorzeczami. Znaj duj si tu bogate stanowiska: lgowe ptakw kowych, w tym derkacza - gatunek zagoroony wyginiciem, wpi sany do Czerwonej Ksigi Zwierzt i cyranki; ryb, pazw, ptakw i ssakw zwizanych ze starorzeczami; ptakw zwizanych z zarolami nadrzecznymi, w tym sowika sza rego; ptakw i ssakw zwizanych z bogatym siedliskiem grdu zboczowego, w tym miejsca gniazdowania zimorodka oraz miejsca koncentracji ptakw przelotnych.

K R M

29

W dziesi lat po odzyskaniu Pomorza Tczew, lecy tu nad granicami Prus Wschodnich i Wolnego Miasta otrzyma sta zaog. Z niezwyk serdecznoci witali mieszkacy przybywajcych w dniu 6 marca br. na stay pobyt do tego miasta onierzy II bataljonu strzelcw, dla ktrych pomieszczenia zbudowano koszary.

Powitanie wojska przez magistrat m. Tczewa i wrczenie chleba i soli gen. Pacawskiemu

Wojsko oraz ludno w czasie mszy polowej przed Szko Morsk w Tczewie w dniu 6 marca 1930 r.

30

KMR

PRADZIEJE KOCIEWIA
ANDRZEJ WDZIK

6. Rycerze epoki brzu


W gstej mgle, cielcej si nad wod majaczyy sylwetki trzech dugich odzi pyncych w gr rzeki, ktrych wysokie dzioby zwieczone czaszkami osi czyniy je podobnymi do mitycznych stworw. Kilku dziesiciu jasnowosych mczyzn wytao siy przy wiosach, mozolnie walczc z silnym nurtem. Dowd ca wyprawy, odziany w pancerz z brzu okryty szerokim czerwonym paszczem, sta oparty o wysok burt wpatrujc si w nadbrzene zarola. Po chwili usiad na rufie odzi i wyj z pochwy miecz. Z dum spogl da na swoj wspania bro, ostrzc kawakiem piaskowca krawdzie wyduonej klingi, ktra przechodzi a w kunsztownie zdobion rkoje, zakoczon dwiema spiralnymi tarczkami. Kilka dni temu wyruszyli ze swoich siedzib, by za morzem wykaza si przebiegoci, odwag, a przede wszystkim zdoby upragnione upy. Uznawani - wrd swoich - za dzielnych wojownikw wiele razy pod jego dowdztwem wyprawiali si na poudnie, wzbudzajc strach wrd tamtejszych mieszkacw. Ostat nio wyranie sprzyjali im bogowie, szczeglnie wtedy, gdy przed siewami poprowadzi swoich ludzi na dalek, karkoomn wypraw. Dotarli wwczas do lecej na zachodzie wielkiej wyspy, ktr wadali boga ci ksita. egnani przez bliskich jak stracecy, wrcili w glorii zwycizcw, dumnie prezentujc pobra tymcom zdobyte miecze, ozdoby oraz kruszec. Pamitn wypraw kaza uwieczni na witych skaach, dzikujc bogom za pomylny powrt i cenne upy. Mczyzna ockn si z zadumy i ponownie podszed do burty, kierujc wzrok w stron ujcia szerokiego potoku. Wskaza mieczem niewielk pla, po czym odzie skrciy szerokim ukiem w stron prowizorycznej przystani. Najedcy wiedzieli, e s ju blisko wiosek bdcych celem wyprawy. Szybko rozbili obozowisko w pobliu agodnego wyniesienia. Przez zarola na wysokim brzegu rzeki szed chopiec z leszczynow wdk na ramieniu. Chcia zrobi rodzicom niespodziank i zowi wielkiego szczupaka, ktrego wypatrzy wczoraj na pycinie przy play. Nagle usysza dziwne odgosy dobiegajce z pagrka. Rozchyli ostronie gazie niskiej wierzby i zamar z przeraenia. Nad rzek byo wielu obcych wojownikw! Chopiec sysza opowieci starszych o gronych najedcach z pnocy, ktrzy przypywali co jaki czas na swoich wielkich odziach. Walczc ze strachem, powoli wycofa si niezauwaony i gdy by w bezpiecznej odlegoci, szybko pobieg w stron wioski, wyrzu cajc po drodze leszczynowy kij. Pokona dug powrotn drog, co jaki czas upewniajc si czy nie ruszy za nim pocig. Wreszcie wpad zdyszany midzy chaty, krzyczc urywanym gosem o przybyciu najed cw. Pocztkowo te straszne wieci przyjto z niedowierzaniem. Dowiadczony naczelnik wioski wypyta chopca o szczeg i natychmiast zarzdzi przygotowania do obrony. Stary wdz doskonale zna zamiary i taktyk wojownikw zza morza. Na jego polecenie kobiety z dziemi ukryy si w lesie, a mczyni ju teraz zaczli przygotowywa miecze i oszczepy. Powiadomiono te wspplemiecw mieszkajcych na drugim brzegu rzeki, a ci majc w swych szeregach doskonaych ucznikw, niezwocznie przeprawili si pobliskim brodem, by wesprze obrocw. Do pnej nocy trway przygotowania. Wdz osady obszed stanowiska, sprawdzi drewnian palisad biegnc dookoa wioski. Spojrza z uznaniem na ucznikw, ktrzy ukryci na pagrku przy trakcie mieli w odpowiedniej chwili zaatakowa napastnikw. O wicie, gdy nad kami nie opady jeszcze mgy, na rwninie pojawili si wojownicy. Przy dwiku rogw, dzierc w doniach zociste miecze i topory, szli szerok tyralier chronic si okrgymi tarczami, na ktrych widnia znak krzya - symbol sonecznego bstwa. Spragnieni upw, z okrzykiem zwycistwa wbiegli na drog prowadzc do wioski, tworzc ciasn kolumn, prowadzeni przez dumnego przywdc w czerwonym paszczu... Barchnowy, niewielka miejscowo leca nad Wierzyc, kilka kilometrw na pd.-wsch. od Starogardu Gdaskiego. Ta liczca zaledwie 130 osb wie sta a si znana w rodowisku archeologw ju na pocztku XX wieku, gdy w jej pobliu dokonano sensacyjnego od krycia. W piaszczystym gruncie na gbokoci okoo 1 m natrafiono na gliniane naczynie, przy ktrym leay wyro by z brzu: dwa mae sierpy, cztery ostrza noy, fragment naszyjnika, fragment bransolety, naszyjnik, cztery spiralne bransolety, ozdobny guz. Jednak najbardziej efektownymi przedmiotami byy trzy miecze oraz fragment (jelec z rkoje ci) czwartego. Najduszy z nich (ryc. 1) posiada 63,5 cm dwusieczn gowni szerokoci okoo 2,7 cm. U dou gow nia nieco rozszerzaa si tworzc rodzaj jelca by przej w 5,5 cm trzpie do osadzenia rkojeci. Drugi z mieczy pochodzcy ze znaleziska (ryc. 2) o dugoci 49,8 cm rw nie posiada trzpie uatwiajcy osadzenie, przy czym by on ostro zakoczony. Trzeci (ryc. 3), dugoci 55,7 cm i sze rokoci 2,7 cm charakteryzowa si brakiem trzpienia. Nie jest pewne, czy by to efekt uszkodzenia, czy te gownia bya osadzona w odnalezionej rkojeci (ryc. 4) i przymo cowana za pomoc nitu. Charakterystyczny ksztat prostych, dwusiecznych gowni przechodzcych w przypadku dwch egzemplarzy w trzpie, pozwala stosunkowo dokadnie okreli ramy chronologiczne skarbu z miejscowoci Barchnowy. Gene-

KR M

Wracajc do kwestii odkrytego w Barchnowach skarbu naley za stanowi si, dlaczego tak cenne przedmioty zostay zdeponowane w ziemi. Dua ilo brzowych wy robw, a przede wszystkim miecze przedstawiay ogromn warto materialn. Czy skarb zoy w zie mi lokalny wadca lub bogaty wo jownik? A moe by to dar plemie nia lub rodu? wczeni ludzie czsto skadali bstwom bogate dary w dowd wdzicznoci za przychylno i spenione proby. Nie jest wykluczone, e jakie wa ryc. 4 ne wydarzenie, na przykad wygra na bitwa, byo powodem zoenia a tak cennego daru. W Europie nie byo wwczas spokojnie. Nastpoway migracje ludw, co z kolei prowadzio do czstych walk midzy plemionami. Ziemie dzisiejszej Polski nie byy pod tym wzgldem adnym wyjtkiem. Dodatkowo, niepokoje pogbiay wyprawy ludw kultury nordyjskiej, ktrych

ryc. 3

ryc. 1

ryc. 2 zy ich formy naley szuka na obszarach Skandynawii, Jutlandii, gdzie podobne zabytki s stosunkowo czsto spotykane. Jest niemal pewne, i przedmioty ukryto w do bie V okresu epoki brzu (lata 800-650 p. n.e.). W tym cza sie na Kociewiu yli przedstawiciele kultury uyckiej, kt ra wwczas na obszarze dzisiejszej Polski, czci Sowacji i Niemiec przeywaa apogeum swojej wietnoci. Pod wzgldem etnicznym uznawana za track bd iliryjsk. Na pewno nie sowiaska, jak to powszechnie lansowano w od powiedzi na podawane dowody jej germaskiego podoa kulturowego. Odcisna wyrane pitno na wizerunku p nej epoki brzu ziem polskich. Twrcy synnego osiedla obronnego w Biskupinie bogacc si na paszczynie han dlu, gromadzili znaczne iloci brzu w postaci surowca lub gotowych wyrobw. Tym samym stworzyli na naszych zie miach prawdziwie brzow kultur", otwart na kontakty z innymi krgami kulturowymi Europy.

ryc. 5 silne orodki specjalizujce si w metalurgii brzu kwi ty na obszarach Skandynawii. Nie bdzie przesad twierdzenie, i w epoce brzu mieszkacy dzisiejszej Szwecji przecierali szlaki swym redniowiecznym spad kobiercom - Wikingom. Wojownicy na dugich wioso wych odziach (ryc. 5) zapuszczali si na tereny obec nej Wielkiej Brytanii, Francji, poudniowe wybrzea Batyku, docierajc by moe nawet na obszar Kociewia. Swoje upiecze wyprawy uwieczniali na skaach powiconych bogom (ryc. 6). Na dugie tysiclecia pozostawili rwnie wyobraenia wojownikw w pozie zwycizcw z uniesionymi mieczami i toporami. W tym miejscu, dziki zachowanym zabytkom i rysun kom, mona pokusi si o prb rekonstrukcji wygldu wojownika pnej epoki brzu. W neolicie symbolem ycia i mierci by topr z ka mienn gowic, a w epoce brzu zapewne nowa, dajca

32

KMR

ryc. 6

ogromne moliwoci bro - miecz. Ten genialny wynala zek radykalnie wpyn na sposb walki. Nowa bro w prze ciwiestwie do neolitycznych toporw pozwalaa na sto sowanie podczas walki pchni i zadawanie cicia, na co wyranie wskazuj ksztat i ostre krawdzie gowni. Miecze szybko stay si atrybutem wojownikw, wyranie podno szc rang waciciela tej broni wrd wspplemiecw. Wojownicy pnej epoki brzu (ryc. 7) nosili skrzane lub weniane tuniki. Wydaje si, e oprcz tuniki podsta wow czci ubioru by paszcz i nakrycie gowy - czsto skrzane. Miecze noszono w pochwach wykonanych z su rowcw organicznych (drewno lub skra), mocowanych na dugim troku, przewieszonym przez rami. Uzbrojenie

zaczepne czsto uzupeniano oszczepem, zakoczonym br zowym grotem (ryc. 8), toporem i ukiem. Rozwaajc kwesti uzbrojenia ochronnego naley zwrci uwag na niezwykle rzadkie znaleziska pancerzy, ktre raczej nie docieray na zie mie dzisiejszej Polski. Uywano natomiast okrgych lub owal nych tarcz, wykonanych czsto ze skry (ryc. 9). Bardzo sporadycznie (ze wzgldu na wysok cen) uywano he mw importowanych midzy innymi z Grecji. Zafascynowani redniowiecznym rycerstwem, czsto nie zdajemy sobie sprawy, z tego i 3 tysice lat temu histo ri rodkowej i pnocnej Europy tworzyli anonimowi, za pomniani dzisiaj wojownicy - rycerze epoki brzu" wa dajcy broni o piknym, zocistym blasku.

Literatura:
1. XXII Amtlicher Bericht iiber die Verwaltung der naturhisiorischen archaeologischen und ethnologischen Sammlungen des Westpreussischen Provinzial-Museums fur das Jahr 1901, Danzig 1902. 2. Blajer W., Skarby przedmiotw metalowych z epoki brzu i wczesnej epoki

elaza na ziemiach polskich, Krakw 2001. 3. Bruhn J., Tilke M, Das Kostumwerk, Berlin 1941. 4. Bukowski Z., Pomorze w epoce br zu w wietle dalekosinych kontaktw wy miennych, Gdask 1998. 5. Ebert M., Reallexikon der Vorgeschichte, elfterband, Berlin 1927-1928.

6. Fogel i., Studia nad uzbrojeniem lud noci kultury uyckiej w dorzeczu Odry i Wi sy, Pozna 1979. 7. Lissauer A., Alterthumer der Bronzezeil in der Prowinz Westpreussen und den angrenzenden Gebieten, Danzig 1891. 8. Montelius O., Kulturgeschichte Schwedens, Leipzig 1906.

K R M

33

Poniej prezentujemy referat wygoszony 25 lutego 2006 roku na pierwszym zebraniu Trjmiej skiego Klubu Kociewskiego w Gdasku Oliwie, ktry zawiera refleksje osobiste autora, zwiza ne z dziaalnoci partyzanck na Kociewiu. Jednoczenie informujemy, e wojenne wspomnie nia prof. Stefana Raszei byy publikowane na amach Kociewskiego Magazynu Regionalnego nr 3-4 (38-39) z 2002 roku, ss. 34-36 i nr 1 (44) z 2004 roku, ss. 14-15.

STEFAN RASZEJA

Dziaalno partyzancka Gryfa Pomorskiego i Armii Krajowej na Pomorzu


Niemiecka polityka wobec Pomorza do 1945 roku
Dzisiejszym mieszkacom Pomorza (zwaszcza tym, kt rzy przybyli tu w okresie powojennym z innych czci Polski, np. z Kresw Wschodnich), eksterminacja ludnoci pomorskiej w latach okupacji hitlerowskiej, mimo wielu opracowa history kw jest na og mao znana. Terror niemiecki wobec ludnoci Pomorza Gdaskiego w pierwszych miesicach okupacji przy bra szczeglnie bezwzgldn form, zupenie nieporwnywaln z tym, co dziao si na terenie pozostaych regionw Polski. Cho dzi o masowe zabjstwa dokonywane w okresie od wrzenia 1939 do stycznia 1940 roku. Ten pierwszy okres eksterminacji polega na wymordowaniu okoo 50 tysicy Pomorzan i wy siedleniu z Pomorza od 100 do 200 tysicy osb. Tych ostat nich wypdzono czciowo do Generalnej Guberni, czciowo za aresztowano i wywoono do obozw przymusowej pracy lub obozw przesiedleczych (Umsiedlungslager) w Potulicach, Toruniu, Brusach i kilku innych miejscowociach, skd jak z ol brzymiego targowiska niewolnikw zabierano ludzi do przymu sowej pracy w Niemczech, ale gdzie rwnie co najmniej 5 ty sicy zmaro wskutek nieludzkich warunkw bytowania, godu i epidemii. Pianica na Kaszubach i Szpgawsk na Kociewiu - to nie jedyne wyznaczniki martyrologii ludu pomorskiego. Warun ki wypdzania z wasnych domw i z wasnej ziemi, gdzie lu dzie mieszkali od pokole, s dobrze znane nawet z przecho wywanych do dzi dokumentw i obwieszcze niemieckich. Mona si z nich dowiedzie o nakazach natychmiastowego, w cigu p godziny, pozostawienia kluczy w drzwiach opusz czanego domu, zabraniu pakunku do 25 kilogramw. Wygna nych z mieszka wieziono w nieznanym kierunku bez wody i poywienia. Brutalne formy drastycznych przeladowa nie byy rezultatem dziaa wojennych ani emocji wywoanych ja kimi szczeglnie wrogimi zachowaniami spoecznoci pomor skiej, moe z wyjtkiem poudniowego Pomorza, gdzie usiowa no wykorzysta do tego celu wydarzenia w Bydgoszczy. Z do kumentw zawartych w aktach procesu Alberta Forstera z 1948 roku wynika, e dziaania eksterminacyjne na Pomorzu naleay do zaoe polityki hitlerowskich Niemiec, gdy Gau DanzigWestpreussen", jak nazwano Pomorze Gdaskie, miao by trak towane jako wzorcowe Mustergau" do naladowania na innych okupowanych terenach, majcych pniej zosta zgermanizowanymi. Dla okupanta elementem najwaniejszym byo znisz czenie polskich warstw przywdczych, do ktrych zaliczono ca inteligencj pomorsk a zwaszcza nauczycieli, ksiy, praw nikw, przemysowcw, kupcw, lekarzy. Ju jesieni 1939 roku zgino na samym Kociewiu 132 ksiy, w tym prawie wszyscy

eby nawietli sytuacj spoeczno-polityczn ludnoci Pomorza w chwili wkroczenia wojsk hitlerowskich na Pomorze, trzeba wrci do historii tej ziemi. Zway naley, e usytuowanie tej czci Polski, jako swoistych kresw pnocnych byo do szczeglne: od zachodu silne pastwo niemieckie, ktre przez wieki germanizowao cae sowiaskie Pomorze Zachodnie, od wschodu siedlisko junkrw pruskich, czyli Prusy Wschodnie. Nasz polski skrawek Pomorza Nadwi laskiego by zreszt przez Niemcw nazywany Prusami Za chodnimi (Westpreussen), a w czasie I Rzeczypospolitej przez Polakw okrelany Prusami Krlewskimi (przynalenymi do Krlestwa Polskiego) w odrnieniu od Prus Ksicych (czyli Wschodnich). Takie pooenie tego wskiego pasma ziemi, cz cego Polsk z morzem, Niemcy nazywali rwnie pogardliwie polskim korytarzem" i przy pierwszej okazji, jak by I roz bir Polski (1772 rok) zajli go w caoci (z wyczeniem samego miasta Gdaska). Wkrtce zacza si akcja germanizacyjna, zdwojona w okresie rzdw Bismarcka i Hakaty. Trzeba zwa y, e ludno polskiego Pomorza bya wic o co najmniej 20 lat wczeniej w niewoli zaborcw ni pozostae terytoria Pol ski, a sam proces wynaradawiania by tu prowadzony ze szcze gln niemieck" dokadnoci i surowoci. Podziwu godnym zatem jest fakt, e pomimo 150-letniego procesu germanizacyjnego, ludno Pomorza nie tracia poczucia polskoci i swojej wizi z ca Polsk. Dziki swojemu patriotyzmowi bardzo szyb ko potrafia odbudowa swj region w ramach II Rzeczypospoli tej. Pocztkowo integracja naszego regionu z reszt pastwa na trafiaa na przeszkody natury psychologicznej. Znane byy zoli we okrelenia osb przybyych z centralnej Polski (bose Antki", Galicjoki"), wynikajce ze wiadomoci, e Pomorzanie sami potrafi si rzdzi i gospodarowa. Niestety, okres integracji by krtki (trwa zaledwie 19 lat). Ale modzi ludzie, moi rwieni cy, rozumieli ju doskonale, e nadchodzi czas wsplnego ogl nopolskiego wysiku na rzecz obrony Ojczyzny. Nasze marzenia o wietlanej drodze rozwoju Polski zostay nagle przerwane na pocztku wrzenia 1939 roku. Rozpocza si akcja eksterminacji ludnoci pomorskiej. Co nie powiodo si Bismarckowi i jego nastpcom, miao uda si teraz Hitlerowi, aby ju nigdy wicej nie byo jakiego karykaturalnego koryta rza" dzielcego wielkie Niemcy od Prus Wschodnich.

34

KMR

kanonicy kurii biskupiej w Pelplinie, a jeeli chodzi o nauczycie li, to na tym samym terenie zamordowano ich 174. Sam pocho dz z rodziny nauczycielskiej i z wasnego dowiadczenia wiem, co to oznaczao. W cigu kilku godzin musielimy opuci miesz kanie, ktre przeznaczono na jeden z urzdw, a brat i siostra (oboje nauczyciele i dziaacze harcerscy w Starogardzie) zostali aresztowani. Brat zgin wkrtce po ucieczce z wizienia. Druga siostra zostaa wysiedlona do Guberni. Ja sam, wwczas 16-latek, zdecydowaem si nieco pniej doczy do oddzia w partyzanckich Gryfa Pomorskiego" w Borach Tucholskich.

Organizowanie si oddziaw partyzanckich

eren Pomorza w czasie wojny sta si jednym z najtrud niejszych obszarw walki z okupantem niemieckim w Polsce. Wcielenie Pomorza do III Rzeszy wraz z dale ko idcymi konsekwencjami polityczno-administracyjnymi i na rodowociowymi, prowadzio do konsekwentnego wyniszcze nia ludnoci polskiej i zasiedlania Pomorza ludnoci niemieck sprowadzan z Rzeszy i z innych, zajtych przez Niemcw czci Europy. Zabroniono ustawowo, pod rygorem wizienia, mwienia po polsku. W szkoach podstawowych, gdy tylko takie przysugiway Polakom, lekcje byy prowadzone wycz nie w jzyku niemieckim. Gdy konsekwentne mordowanie lud noci polskiej, osadzanie jej w koncentracyjnych obozach mierci, wysyanie na cikie roboty do Niemiec i przesiedlenia do Gu berni nie pomagay, rozpoczto akcj zmuszania Polakw do wpisywania si na tzw. Volksliste" (niemieck list narodowo ciow). Jest rzecz oczywist, e w tych warunkach partyzantka na terenie Pomorza nie moga przybra takich rozmiarw jak w Ge neralnej Guberni. Istniay jeszcze dalsze czynniki utrudniajce rozwinicie dziaalnoci bojowej konspiracyjnych oddziaw: po pierwsze - kompleksy lene (nawet te najwiksze) przedzie lane byy duktami i przesiekami, a take gst sieci drg, co uatwiao kontrol lasu zmotoryzowanym oddziaom nie mieckim; po drugie - zainstalowano gst sie posterunkw andarmerii niemieckiej i specjalnych oddziaw Jagdkomando"; po trzecie - aresztowano polskich leniczych i obsadzano wolne stanowiska ludmi sprowadzonymi z Niemiec; po czwarte - z okolicznych wiosek wysiedlano Polakw z gospodarstw i osadzano tam Niemcw, co uniemoliwio jakiekolwiek kwate rowanie oddziaw w zabudowaniach wiejskich. Jest rzecz godn podkrelenia, e opisany terror i utrud nione warunki nie sparalioway ruchu oporu, ktrego oddziay lene zmusiy okupanta nawet do powoania specjalnych od dziaw do walki z partyzantami na terenie Borw Tucholskich i niektrych innych regionw. Jako pierwsze w Borach Tucholskich pojawiy si grupki Polakw ukrywajcych si przed aresztowaniem i rozstrzela niem za antyniemieck dziaalno przed wojn. Nie byy to jeszcze oddziay partyzanckie. Dopiero w 1942 roku zaczy organizowa si oddziay lene, rekrutujce si bd to z dekonspirowanych (spalonych") czonkw organizacji konspiracyj nych, ktrych w tym czasie byo ju bardzo wiele, bd spo rd modych Polakw, ktrzy zmuszeni do zoenia wnio sku o wpis na niemieck list narodowociow zostali wcie leni do Wehrmachtu. Nastpnie albo natychmiast zgaszali si do oddziaw lenych, albo najpierw odbywali przeszko lenie wojskowe w Niemczech i dopiero pniej decydowali si na dezercj. Zdekonspirowani dziaacze organizacji nie podlegociowych stanowili oczywicie trzon tworzcych si oddziaw partyzanckich, do ktrych doczali take ukrywajcy si od pocztku wojny w lesie lub w zagrodach rodzinnych przedwojenni dziaacze antyniemieccy. Poczt kowo byy to grupy niezalene od jakiejkolwiek organizacji

wojskowej czy politycznej. Stopniowo dopiero nawizywa y one kontakty z pomorsk konspiracj. Trzeba w tym miejscu wyjani, e w okresie okupacji, zwaszcza w jej pocztkowym okresie, na Pomorzu dziaao okoo 40 organizacji podziemnych, z ktrych wikszo nie miaa ze sob powiza, a ich istnienie byo krtkotrwae. Pomorski Zwizek Walki Zbrojnej (pniej Armia Krajowa) od roku 1940 nawizywa kontakty midzy innymi z Gryfem, Polsk Armi Powstania, a po roku 1943 niektre oddziay zbrojne Gryfa - zgodnie z rozkazem scaleniowym gen. Sikorskiego - poczy y si z AK, chocia czyniono to wbrew zaleceniom wczesnego kierownictwa Gryfa. Organizacja, ktra najwczeniej utworzya oddziay partyzanckie na Pomorzu to niewtpliwie Tajna Orga nizacja Wojskowa (TOW) Gryf Pomorski. W 1942 roku jej od dziay lene byy jeszcze nieliczne i stosunkowo sabo uzbrojo ne. Swoj dziaalno ograniczay w tym okresie do zapewnienia zaopatrzenia i bezpieczestwa poprzez np. zdobywanie broni. Pierwszy oddzia partyzancki AK na Pomorzu o kryptonimie wierki" dopiero w 1943 roku utworzy Stefan Guss, nauczy ciel przeszkolony przed wojn w ramach dywersji pozafrontowej, z ktrym bliski kontakt utrzymywa mj oddzia Gryfa, dowodzony wwczas przez Alfonsa Kwiczora. Od poowy 1943 roku oddziay Gryfa zostay wzmocnione czonkami Gryfa, kt rzy w zwizku z istniejcymi rozbienociami w kierownic twie organizacji, a take dekonspiracj niektrych jego ogniw zmuszeni byli szuka schronienia na terenie Borw Tucholskich. Zapocztkowao to proces stopniowego podporzdkowywania si Armii Krajowej niektrych oddziaw Gryfa.

Dziaalno oddziau Czarnego"

teraz zrelacjonuj pokrtce dziaalno mojego oddziau partyzanckiego, kierowanego przez Alfonsa Kwiczora (ps. Czarny") - podobnie jak ja absolwenta Gimna zjum Starogardzkiego, a pniej studenta Politechniki w Wol nym Miecie Gdasku. Formalnie czonkiem TOW Gryf Po morski zostaem 8 czerwca 1943 roku, kiedy po zoeniu przy sigi przystpiem do oddziau Gryfa we wsi Kasparus w po wiecie starogardzkim. Przeszedem okres adaptacyjny (zajcia z broni prowadzi por. Szmulta, przed wojn nauczyciel tam tejszej szkoy podstawowej). Otrzymaem polski karabin prze chowywany od czasu kampanii wrzeniowej. Zostaem po informowany, e zadaniem oddziau jest przygotowanie si do przyszej wsplnej akcji wyzwoleczej w odpowiednim czasie. Nie wykluczano ograniczonych akcji zaczepnych i odwetowo-rekwizycyjnych. Liczebno oddziau rosa. W li stopadzie 1943 roku nasza grupa liczya 14, a w marcu 1944 roku - 29 partyzantw. Kilka mniejszych grup w ssiedz twie uznao zwierzchno Czarnego". W naszym oddziale, poza mn, mieszkacem Starogardu, czonkowie pochodzili z oko licznych wsi, a ukrywali si z rnych powodw przed terro rem okupanta. Wielu czonkw doskonale wadao broni, su yo bowiem uprzednio w wojsku polskim lub niemieckim (jako przymusowo wcieleni do Wehrmachtu). Kilku za przyznawao si do kusownictwa w Borach Tucholskich przed 1939 rokiem. Posiadali oni doskona znajomo terenu, co bardzo uatwiao przemieszczanie si oddziau. Pocztkowo nasz oddzia budowa schrony zwane bunkra mi" jako swoiste poczenie ziemianki (wkopanej na gboko od 1 do 1,5 m) z elementami szaasu (skony dach z gazi i gsto naoonego mchu oraz darni). W porze zimowej kopano zie mianki na gboko 2 metrw, z dachem zasypanym ziemi i cik len i wyposaano je w kocio do gotowania (tzw. parownik) oraz pomp do wody. Teren by wwczas cakowicie zamaskowany, m.in. jaowcami. Pierwszy taki bunkier postawi limy w sierpniu 1943 roku nad Brzeziankiem, a drugi we wrze niu w lasach koo Wdeckiego Myna. Z tego ostatniego bun-

kru" w razie koniecznoci jego nagego opuszczenia (np. w przy padku obawy) mona byo wyj dodatkowym podziemnym gankiem, ktry koczy si w innym gstym zagajniku, tzw. modniaku. Opuszczajc ziemiank, spalimy nieraz kilka dni na ziemi, zawinici w koce. Niektrym suyy do tego celu kozie skry. Poczwszy od lutego 1944 roku, oddzia dysponowa 5 ro werami, co sprzyjao szybkim zmianom postoju i uatwiao trans port, zwaszcza ywnoci, nawet na due odlegoci, np. do 60 km w cigu nocy. Oddzia Czarnego" by z tego powodu arto bliwie nazywany zmotoryzowanym". Niewielki oddzia mg porusza si szybko i bezszelestnie, co pozwalao na niespo dziewane pojawianie si w miejscu docelowym. Zreszt walki lenej nie prowadzilimy duej ni 1-2 godziny, a akcje rekwizycyjne trway niespena godzin. Nie stosowano nigdy gwatu, czy rabunku. Rekwizycja ograniczaa si do zabra nia broni uzbrojonym niemieckim osadnikom lub ubitej trzody (wi) przeznaczonej na wyywienie grup partyzanckich. Za ywno otrzyman od Polakw pacono. Czarny" dyspono wa przeznaczon na ten cel kwot. Od padziernika 1943 roku do marca 1944 roku przeprowa dzilimy kilka akcji zaczepnych: w Osowie Lenym rozbroili my kilku osadnikw niemieckich; w okolicy Wdy do przy padkowo starlimy si z patrolem andarmerii; u niemieckiego leniczego w Laskach dokonalimy rekwizycji radioodbiornika, ktry pozwoli na uruchomienie podsuchu Londynu; w liwiczkach i Linwku zarekwirowalimy 4 karabiny onierzom przy bywajcym na urlop. Bezporednio po witach Wielkanocnych (kwiecie 1944 roku), po powrocie z akcji w odlegych Zimnych Zdrojach, zm czony po wyprawie oddzia, zosta niespodziewanie otoczony w miejscu swego pobytu pod Sarni Gr piercieniem tyralier zoonych z onierzy dywizji jadcej na front wschodni i od dziaw SS. W walce brao udzia 20 partyzantw. Trwaa ona wiele godzin nocnych. W czasie przebijania si z okrenia zgin jeden partyzant, kilku zostao lekko rannych. Po stronie Niem cw polego 24 funkcjonariuszy. Nasz oddzia posiada ju ww czas jeden karabin maszynowy, zdemontowany z jakiego samolotu niemieckiego, a dostarczony przez kpt. Jana Szalewskiego pseudonim Sobl", wwczas dowodzcego oddziaem AK pod nazw Szyszki". Sobl opisujc t bitw w swoich notatkach wymienia nazwiska wyrniajcych si partyzantw (patrz: monografia o Janie Szalewskim, autorstwa Zygmunta Sikorskiego). Na pocztku maja 1944 roku doszo do pierwszego spotka nia z por. Alojzym Bruskim (ps. Grab"), dowodzcym kilku dziesicioosobowym oddziaem partyzanckim AK, operujcym w lasach pomidzy Osiekiem a Osiem. W czasie wsplnego przemarszu majcego na celu atak na osadnikw niemieckich z majtkw w Miedznie (na wschd od Osia), doszo do starcia ze zorganizowan obaw niemieck ok. 10 km na poudnie od Dbiej Gry. Trasa przemarszu Graba" wypada na rodek ty raliery, nasz oddzia natomiast natkn si na sztab oczekujcy rezultatu obawy. Sytuacja ta zostaa natychmiast przez nas wykorzystana. Ostrzelalimy czonkw dowdztwa obawy z do bliskiej odlegoci z gstych zaroli. Zaskoczeni Niemcy zostali rozproszeni i wycofali swe oddziay, co uchronio od dzia Graba" przed powaniejszymi stratami. Kilka dni p niej doszo do nastpnego spotkania.z Grabem", ktry donis nam o kolejnym starciu jego ugrupowania wierki" z oddziaa mi wasowcw w okolicy Lipinek wieckich. Po stronie party zantw odnotowano straty; byli te ranni. W tej sytuacji nasz oddzia udzieli Grabowi" i jego ludziom pomocy w postaci licznych materiaw opatrunkowych i lekw, otrzymanych za porednictwem naszych cznikw ze Starogardu. W czasie po bytu Graba" doszo do rozmowy na temat ewentualnego przy szego wspdziaania w razie wybuchu oglnonarodowego po wstania. Wedug tych ustale nasz oddzia obok wierkw"

(oddzia Graba") i Szyszek" (oddzia Szalewskiego) mia wej do zgrupowania, ktre stanowioby zalek powstaczej dywi zji piechoty. Pod koniec maja 1944 roku oddzia Czarnego"dokona trzech dalekich wypadw na osadnikw niemieckich: w Miedznie, w Pruskich (na wschd od Tlenia) i w ku (koo Iwiczna). W czerwcu przenis si w okolic Kasparusa, skd dokona kilku wypadw na pnoc (Twardy D, May Bukowiec) i na zachd (Zimne Zdroje), atakujc tamtejsze posterunki policji. Do podobnego starcia doszo w Oswku (koo Skrcza), gdzie zgino dwch andarmw. W poowie padziernika na spotkaniu z Janem Szalewskim, wwczas komendantem Chojnicko-Tczewskiego Inspektoratu AK, wspomnielimy o naszych rozmach z Bruskim (Grabem") i uzgodnilimy ostatecznie, e nasz oddzia mimo i formalnie jest oddziaem Gryfa", w rzeczywistoci odtd podlega b dzie rozkazom Inspektoratu AK i wsplnie wemie udzia w pla nowanej wyzwoleczej akcji zbrojnej (akcja Burza"). Na pocztku listopada 1944 roku oddzia Czarnego" przenis si w rejon kanau Wdy, na pnoc od Czarnej Wody, budujc nad jeziorkiem swj ostatni zimowy bun kier". W grudniu 1944 roku miao miejsce spotkanie z polsko-so wieck grup desantow dowodzon przez lejtn. Wiktora Aleksiejewa (ps. Wiktor") oraz ppor. Jana Mitkiego (ps. Wirski"). Po ustaleniu wsplnego stanowiska przekazalimy tej gru pie (w skad ktrej wchodzio najpierw 7, a pniej 9 Polakw i 2 Rosjan) posiadane przez nas informacje, m.in. dotyczce roz lokowania oddziaw Jagdkomando. Odtd kontakty z grup desantow Wirskiego" byy do czste, aczkolwiek nie prze prowadzono wsplnych akcji. Na podstawie dokonanych uzgodnie ze wspomnianym desantem mielimy wkrtce przej zbliajcy si front wojen ny. Czarny" wyjani czonkom oddziau, e w powstaej sy tuacji pozostawia kademu z nas decyzj przejcia frontu wspl nie z grup desantow lub samodzielnego oddalenia si z oddzia u. Sam wybra drug ewentualno. Wikszo partyzantw z mego oddziau doczya do grupy desantowej, udaa si na poudnie z okolic Studzienic poprzez Lubiki w kierunku Szlachty i przesza front 21 lutego 1945 roku w rejonie mi dzy Szlacht a Lipow Tucholsk. W dniu nastpnym po czony oddzia skadajcy si z partyzantw, desantowcw i zbiegych z niewoli Rosjan w liczbie 33 uzbrojonych osb, zosta przez czerwonoarmistw przyjty nieufnie. Prbo wano nas rozbroi, ale stanowcza interwencja towarzysz cych dowdcw desantu udaremnia te zamiary. Na stacji kolejowej Lipowa Tucholska przedstawiono nas generaowi P. Batowowi, dowdcy 65 Armii. Wydarzenie to miao cha rakter uroczysty, genera odebra raport, dzikowa za dzia alno na tyach wroga i poleci zakwaterowa nas w pobli skiej wsi Rosochatka. Wieczr upyn w przyjemnej at mosferze. Adiutant generaa zorganizowa onierski posiek zakropiony alkoholem i poczstunek tytoniem. Nie zabrano nam broni. Niestety, nazajutrz w liwicach odczono od nas grup desantow i odesano do Bydgoszczy, my za wkrtce po tym, wbrew zapowiedziom generaa, zostali my rozbrojeni i internowani" w tzw. punkcie zbornym, a nastpnie przekazani dowdcy oddziau NKWD. Punkt zborny mieci si w piwnicach szkoy w liwicach. Byli my traktowani na rwni z uciekinierami z rnych niemiec kich jednostek paramilitarnych, a take niemieckimi jecami. Tu miay miejsce wielokrotne przesuchania. Wyraane przez nas sprzeciwy i tumaczenia dugi czas nie odnosiy najmniejszego skutku. Ostatecznie jednak interwencje dowdcy desantu, prze bywajcego ju wwczas przy sztabie w Bydgoszczy, wpyny na decyzj o zwolnieniu z internowania, co nastpio dopiero 1 marca 1945 roku. Wwczas rozproszylimy si do swoich domw rodzinnych. Bogatsi o dowiadczenie, drog nasz

36

KMR

odbywalimy, omijajc miejscowoci, w ktrych mogy sta cjonowa oddziay NKWD. Tak odbyo si nasze poegna nie z broni". Po wielu latach dowiedziaem si, e oficjalne przejcia fron tu dokonywane przez inne oddziay partyzanckie na Pomorzu miay niemal identyczny przebieg, ale bardziej dramatyczne za koczenie. Tak np. 26-osobowy oddzia partyzancki AK por. Jana Sznajdera (ps. Ja", Db"), ktry rwnie w pewnym momencie mia kontakt z polsko-sowieck grup desantow zosta uroczycie przyjty przez generaa, a nastpnego dnia, po oddaleniu od nich grupy desantowej, rozbrojony i internowa ny w piwnicach we wsi Zalesie. Jego czonkowie nie mieli jed nak takiego szczcia jak my, bo nastpnego dnia przewieziono ich pod stra do wizienia w Chemnie nad Wis, a stamtd do obozu w Dziadowie. Z wza kolejowego w Iawie przetrans portowano ich do Zwizku Radzieckiego, za Ural. Podobny los spotka inne oddziay partyzanckie, m.in. oddzia Gryfa Po morskiego" operujcy w powiecie chojnickim pod dowdztwem Emila Cysewskiego (ps. Sok"). Zawsze odbywa si ten sam rytua: najpierw uroczyste powitanie, podzikowanie, posiek, poczstunek, a pniej rozbrojenie i przekazanie oddziaom NKWD. Cig dalszy z reguy polega na aresztowaniu i wywie zieniu do obozw NKWD w ZSRR. Cz z nich wrcia do kraju w latach 1946-1947, ale wielu spoczywa w nieludzkiej ziemi".

NADZIEJA
(wiersz partyzanta kociewskiego stojcego na warcie w nocy z 31 grudnia 1944 na 1 stycznia 1945 roku)

Jak kryszta w wietle sonecznych promieni mieni si blaskiem przernych odcieni to si rozleje bkitem jak morze to zabynie srebrem, czerwieni zagrze, tako i ycie wszystkich nas wspziemian rny ksztat przybiera, z rnych skada przemian. Gdy ludzie zamani burzy strasznej wirem ju okrywaj si aoby kirem, wystarczy tylko promyczek nadziei by rado ich bya udziaem z kolei. Szaleje wojna, jak piekielna zjawa i rok za rokiem mija, boli, wzrusza, coraz to nowa rodzi si obawa coraz inaczej cierpie musi dusza coraz to wznieci nadziei iskierk serce uniesie, by znw pa w rozterk. Mino lat par, nie znik obraz zmory lecz jako wszystkie praludzkie utwory ograniczone w czasie swego trwania, tako i wojna ku kocowi si skania. O roku nowy, uchyl tajni rbek! Niech si ukae nam wieszczy gobek! Cisza zalega, w grze gwiazdy bledn niene poacie w to si zlay jedn a nad ni wznis si biay ptaka ogrom to orze biay - wolnej Polski godo, on z sob niesie pewny Niemcw pogrom oby ich pogromcw szczcie a tu wiodo! O roku nowy, ty bd tym rokiem co nam przyniesie mk naszych kres i bl radoci przesonisz obokiem, wicej ju naszych nie bdzie ez.
Powyszy wiersz publikowany by w Gdaskim Przekazie" w 1995 roku, nr 1 (58), s. 23-24.

Wnioski pynce z analizy dokumentacji administracji niemieckiej

ziaalno partyzanck na Pomorzu obrazuj te nie mieckie dokumenty, ktre z archiww niemieckich ze bra B. Gsiorowski, wspautor ksiki Polskie Pod ziemie na Pomorzu w latach 1939-1945" (Gdask 2005). Z tych dokumentw moemy dowiedzie si, jak postrzegaa ten ruch administracja hitlerowska. Zacytuj niektre rda. Sdzia Sdu Rejonowego w Czersku w pimie oficjalnym z 9 marca 1943 roku do prezydenta Sdu Krajowego w Chojnicach pisa: Sytu acja w tutejszym rejonie jest pena niepewnoci, ktr opa nowane jest niemieckie spoeczestwo z powodu powtarza jcych si od kilku miesicy napadw band. Wedug tego sdziego, partyzanci (oczywicie okrelani lenymi bandy tami) posiadaj dobre uzbrojenie w karabiny i pistolety i znaj duj znaczn pomoc wrd ludnoci miejscowej. Doda te, e jego zdaniem, chodzi tutaj o komrki zarodkowe polskie go politycznego ruchu skierowanego przeciw niemieckoci. Wkrtce po tym, szef Gestapo Himmler, w pimie z 6 czerwca 1943 roku skierowanym do dowdcy Oddziau Gestapo w Gdasku, zada dokadnych informacji o uzbrojeniu od dziaw partyzanckich dziaajcych na Pomorzu i przekaza rozkaz zastosowania ostrzejszych rodkw i metod zwal czania pomorskiego ruchu oporu. W styczniu 1944 roku, kiedy doszo do nasilenia dziaalnoci partyzanckiej na Pomorzu, pomimo podjtych przez Niemcw radykalnych metod jej zwalczania, szef Gestapo w Gdasku, dr Venediger na naradzie prokuratorw i sdziw stwierdzi, e istnienie grup partyzanckich na Pomorzu jest bardziej niebez pieczne ni istnienie organizacji konspiracyjnych, do ktrych Gestapo atwiej dociera. Przewidywa te, e z chwil objcia oddziaw partyzanckich jednolitym kierownictwem i nadania im odpowiedniego kierunku politycznego, stan si one szcze glnym zagroeniem dla bezpieczestwa caego okrgu. Wszystkie te dokumenty wiadcz o tym, e Niemcy zda wali sobie spraw, i aktywno partyzantw na Pomorzu, poza oczywistymi stratami zadawanymi okupantowi, odgrywaa nie zwykle wan rol propagandow i - jak pisze Gsiorowski -podrywaa skutecznie autorytet niemieckich wadz, w trakcie nasilonej akcji germanizacyjnej.

KMR

37

Zamieszczony poniej tekst pochodzi z Ruchu Muzycznego" (nr 15 z 1987 r., ss. 20-21) i jest przedrukiem obszernego fragmentu szkicu opublikowanego w tym czasopimie. rdtytuy po chodz od redakcji. Mimo upywu dwudziestu lat stanowi nadal wartociow lektur, przybliajc portret twrczy zapomnianego kompozytora rodem z Pelplina.

PIOTR SZUMISKI

Aleksander Karczyski
kompozytor polski czy polonijny?
Lata modziecze
Urodzi si 20 lutego 1882 roku w Pelplinie, znajdujcym si wwczas pod zaborem pruskim. Rodzina Karczyskich bya bardzo liczna. Aleksander, szste z kolei dziecko Anny i Ignacego, mia dziesicio ro rodzestwa. Jego ojciec by zegarmistrzem i organist. Napraw zegarkw zajmowa si prawdopodobnie tylko dorywczo, bo gwnym rdem utrzymania bya dla praca organisty w kociele w Nowej Cerkwi, miejsco woci w pobliu Pelplina. Aleksander - przyszy kom pozytor, organista i dyrygent - od najmodszych lat mg wic poznawa rzemioso muzyczne i zgbia taj niki gry na organach. Uczy si w zaoonym w roku 1835 Collegium Marianum, ktre stwarzao miejscowej modziey moliwo edukacji na poziomie dzisiejszego liceum oglnoksztaccego. Pono w wieku jedenastu lat napisa swe pierwsze utwory. Jego nauczyciel muzy ki, ks. dr Bernard Ruchniewicz, kompozytor, regens ch rw Katedry w Pelplinie, nazywa go cudownym dziec kiem" i szykowa na swego nastpc. ycie modego Aleksandra uoyo si jednak ina czej, los gotowa mu trudn, lecz ciekaw przyszo. W roku 1897, po ukoczeniu szkoy elementarnej i progimnazjum w Pelplinie, Karczyski przenis si do gim nazjum chemiskiego. Wstpi wwczas w szeregi taj nego Towarzystwa Filomatw - organizacji stawiajcej sobie za cel nauk jzyka, literatury i dziejw ojczy stych. Peni w stowarzyszeniu funkcj bibliotekarza, a nastpnie przewodniczcego kka. Pitnastoletni gim nazjalista z pewnoci nie przewidywa, e decyzja wsp pracy z tajn organizacj modzieow zaway na caej jego przyszoci, karierze muzycznej i yciu osobistym. W roku 1901 Towarzystwo zostao wykryte przez policj prusk. Wrd oskaronych znalaz si Aleksander Karczy ski. ledztwo, wezwanie na policj, proces, akt oskare nia i wyrok: skazano go na tydzie wizienia. Kar odby w Tczewie. Gdy wraca do domu, ludno Pelplina wita a go ju na dworcu kolejowym, urzdzono manifesta cj, piewano pieni patriotyczne. Sta si prawie bo haterem narodowym, lecz dotychczasowe plany zosta y przekrelone: nie otrzyma wiadectwa maturalnego, nie mg wic dalej si ksztaci. Gdyby nie natychmia stowa decyzja wyjazdu do Bawarii, z pewnoci znala zby si w wojsku pruskim jako prosty onierz. Jak wspomina syn kompozytora, na Akademi Mu zyczn w Monachium Ojcu udao si zapisa dziki sta raniom w Ministerstwie Owiaty w Bawarii, w drodze otwartego konkursu, na co wyjtkowo zgodzi si wcze sny minister bawarski. Aleksander by wyrniajcym si studentem. Leszek Chobot - dziennikarz polonijny, ktry zoy wizyt Karczyskiemu w jego chicagowskim miesz kaniu - przekaza nam wspomnienia kompozytora z tych czasw: o tym, jak napisa od rki" potrjn fug (nalea o napisa fug prost), co wprawio pedagogw w zako potanie, albo o tym, jak w cigu jednej nocy powstaa pie do tekstu Hebbla, ktra wywoaa zachwyty grona peda gogicznego z profesorem Mottlem na czele. Przez cztery lata pilnych stadiw u znanych wczenie kompozytorw i pedagogw - kompozytora i pianisty Ludwiga Thuillego, dyrygenta Felixa Mottla i organisty Ludwiga Meiera - Karczyski zdoby podstawy rzemiosa kompozytorskie go i dyrygenckiego, ktre zaowocoway potem, w Stanach Zjednoczonych, oryginalnymi dzieami. By moe, Alek sander uczszcza na wykady, z pewnoci za - styka si z muzyk Maxa Regera, ktry od 1901 roku mieszka w Mo nachium i uczy kontrapunktu, kompozycji oraz gry na organach w Akademii Muzycznej. W Monachium Karczyski studiowa take filozofi, a potrzeba samoksztacenia rozbudzona w Chemnie, pod czas studiw objawia si przynalenoci do Towarzy stwa Akademickiego Vistula"; by sekretarzem i czonkiem zarzdu stowarzyszenia. Wygosi kilka odczytw, praco wa nad piewnikiem akademickim. Z okresu stadiw po chodz pierwsze jego zachowane utwory: pieni solowe z fortepianem do sw Mickiewicza, Polonez i Uwertura na wielk orkiestr symfoniczn, cykl pieni do sw Heine go, drobne utwory chralne. W czasie II wojny wiatowej

38

KMR

caa dokumentacja monachijskiej Staatliche Akademie fur Tonkunst - niegdy Krlewskiej Akademii Muzycznej - spona. Jedyne, co ocalao z okresu 1900-1910, to lista pedagogw i studentw teje uczelni (figuruje na niej na zwisko Karczyskiego) oraz niektre programy koncertw szkolnych. W toku 1905 Karczyski ukoczy studia z wy rnieniem. Otrzyma medal i 100 marek w zocie. Po zakoczeniu edukacji muzycznej powrci do rodzin nego Pelplina. Ciy na nim obowizek suby w wojsku pruskim, ale udao mu si dziki zbawiennemu wpywowi nadmiernej iloci alkoholu i wynikajcemu z tego czaso wemu osabieniu serca wykiwa komisj i unikn su by wojskowej.

Etap amerykaski
pierwszych miesicach roku 1907 Karczyski wyemigrowa do Stanw Zjednoczonych. Mia dwadziecia pi lat, w kraju groziy mu represje ze strony wadz pruskich, nie zamierza te robi kariery muzycznej w Niemczech. Pozostawaa mu wic jed na droga - emigracja. Uda si do Hamburga, a std stat kiem do Ameryki. Osiad w Chicago, obywatelem Stanw Zjednoczonych zosta okoo 1914 roku. Amerykaski, naj duszy rozdzia ycia kompozytora, peen sukcesw, niezwykle pracowity, wiadczy o energii yciowej, od wadze, a take nieprzecitnych zdolnociach muzycz nych Karczyskiego. Dopiero na ziemi amerykaskiej w peni rozwin si jego talent dyrygencki i kompozy torski. Tutaj istniao bowiem olbrzymie zapotrzebowa nie na utwory chralne - te najprostsze i te najtrudniej sze, przeznaczone na wieloosobowe i wielogosowe chry mieszane, poszukiwano te dobrych dyrygentw, ktrzy podjliby si prowadzenia przyparafialnych ze spow chralnych. Karczyskiemu obie te rzeczy - kompozycja i dyrygentura byy szczeglnie bliskie. Doskonale gra te na organach. W Chicago zosta organist w nowo wybudowa nym kociele w. w. Piotra i Pawa. Stanowisko to pia stowa prawie 17 lat. Zorganizowa chr parafialny, na rozmaite wita kocielne komponowa wiele utworw chralnych i wokalno-instrumentalnych. Na pocztku swej dziaalnoci dyrygenckiej napisa szeciogosowy motet z towarzyszeniem organw lub orkiestry Tu es Petrus, wykonany podczas otwarcia nowego kocio a. Pniej, w latach 1910-1920, powstay: Kantata Skargowska op. 26 do wybranych fragmentw kaza Piotra Skargi (wykonana po raz pierwszy dziki pomocy fi nansowej Paderewskiego, najprawdopodobniej w Chi cago w pisetn rocznic bitwy pod Grunwaldem), Kantata wolnoci op. 19 z tekstem kompozytora, Missa in honorem Beatae Mariae Virginis Reginae Coelorum op. 15. W roku 1912 kompozytor ukoczy dzieo swego ycia: Stabat Mater op. 20. Aleksander Karczyski -junior wspomina, e Ignacy Paderewski, przegldajc ten utwr, wyrazi si o nim z wielkim uzna niem. Przed 1920 rokiem kompozytor napisa msz In honorem principum apostolarum s.s. Petri et Pauli, za w 1926 roku powsta poemat symfoniczny Oda do modoci do sw Mickiewicza. W tym samym czasie narodzia si wielka Missa solemnis op. 42 na chr mie szany i orkiestr. Utwr ten otrzyma pierwsz nagrod na

Konkursie Kompozytorskim zorganizowanym w 1931 roku z okazji powicenia katedry w odzi. Karczyski znany by w polonijnym rodowisku ame rykaskim nie tylko jako kompozytor i dyrygent. Cztery lata po przybyciu do Stanw Zjednoczonych, zosta wsp zaoycielem i sekretarzem pierwszego polskiego towarzy stwa naukowego w Ameryce. W roku 1911 Karczyski wszed do Zarzdu Towarzystwa Literatw i Dziennikarzy Polskich w Ameryce, zacz wykada w Sacred Heart Col lege i w St. Ignatius College w Chicago, gdzie by profeso rem piewu i przez pi lat prowadzi dla klerykw wykady jzyka i literatury polskiej. W roku 1917 rozpocz wykady jzyka polskiego w Seminarium Duchownym w Quigley. Prcz Przegldu Polsko-Amerykaskiego", organu Towa rzystwa Naukowego im. w. Jadwigi, Aleksander Karczy ski redagowa take, poczwszy od 1913 roku, chicagow ski miesicznik Lutnia", powicony muzyce kocielnej i narodowej, wydawany przez Stowarzyszenie Organistw Polskich w Ameryce. W roku 1930 zosta czonkiem kole gium redakcyjnego Przegldu piewaczego", biuletynu urzdowego Zwizku piewakw Polskich w Ameryce. Jego dziaalno dziennikarska i publicystyczna obej mowaa prace z dziedziny estetyki muzycznej, historii po wszechnej, historii Polski, krytyki literackiej. ycie osobi ste pocztkowo ukadao si kompozytorowi doskonale. 24 listopada 1909 roku oeni si z Wiktori Schultz - Polk urodzon w Chicago, dwa lata pniej urodzi si ich syn, Aleksander Pawe. Ale dalsze wypadki w yciu Karczyskiego sprawiy, e praca staa si dla jedy nym rdem pocieszenia, zadowolenia i radoci. Zo sta bowiem sam w obcym kraju: ona w kilka lat po lu bie rozchorowaa si psychicznie i umieszczona. W szpitalu przebywaa tam do mierci, za syn - po uko-

K R M

39

czeniu szkoy podstawowej w roku 1924 - wyjecha do Pol ski, by tu kontynuowa nauk. Poczwszy od roku 1927 Karczyski peni funkcj Ge neralnego Dyrygenta Zwizku piewakw Polskich w Ame ryce. Wczeniej by dyrygentem okrgowym na stan In diana. Od roku 1928 prowadzi chicagowski chr Plon", ktry dziki niemu sta si jednym z najlepszych ch rw Zwizku. Zachoway si liczne programy koncer tw z lat 1920-1940, wiadczce o wszechstronnym re pertuarze dyrygenckim kompozytora, obejmujcym dziea twrcw polskich i obcych wczesnego renesan su, romantyzmu i kompozytorw wspczesnych. Ze spoy prowadzone przez Karczyskiego wykonyway rwnie jego wasne utwory. Przed II wojn wiatow powstay najdoskonalsze jego utwory chralne a cappella - dramatyczny Pogrzeb powstacw, nastrojowy Kanon wieczorny, melancholijna Noc ksiycowa i we soe wariacje Koo mego ogrdeczka. Wida w nich mistrzostwo w opanowaniu techniki komponowania na chr, w sposobach uzyskiwania rozmaitych nastrojw, w umiejtnoci zestawiania poszczeglnych gosw. Od 1932 roku peni obowizki organisty w chicagowskiej parafii w. Modziankw, sporadycznie dyrygowa ch rami polonijnymi, wystpowa rwnie jako koncertuj cy organista. Grywa kompozycje Bacha, Mendelssoh na, Rheinbergera i wasne. Karczyski by twrc wielu doskonaych utworw organowych, m.in. Sonaty organowej b-moll op. 38. Skom ponowa dwa cykle fug organowych, stojcych pod wzgl dem rzemiosa kontrapunktycznego na najwyszym pozio mie: Preludia i Fugi op. 5, powstae prawdopodobnie jeszcze w Niemczech i Pi fug z op. 35. Okoo roku 1927 napisa 24 tria na organy we wszystkich tonacjach - zbir o charakterze pedagogicznym, zawierajcy rne formy polifonicznie. 1 listopada 1934 roku Feliks Nowowiejski, z ktrym -jak wynika z zachowanej korespondencji - Kar czyski by w bardzo bliskich stosunkach, podczas jedne go z organowych recitali w Polskim Radiu wykona Ada gio z Sonaty b-moll. Wsppracowa z wybitnymi polskimi artystami, m.in. z Janem Kiepur Adamem Didurem i Ignacym J. Paderewskim. Utrzymywa te kontakty osobiste i koresponden cyjne z wieloma znanymi kompozytorami mieszkajcymi w Polsce, a wizyty w Starym Kraju sprzyjay zacienianiu tych kontaktw. W roku 1924 odwiedzi Mieczysawa Surzyskiego, zna te jego brata Jzefa oraz Bronisawa Rut kowskiego. Kolejn wizyt w kraju zoy w roku 1929, kie dy w Poznaniu odbywa si I Wszechsowiaski Zjazd piewaczy. Ostatni raz przed wojn by w kraju w roku 1937. Mia wwczas 55 lat, wikszo waniejszych wyda rze ycia i kariery twrczej za sob lata sukcesw dyry genckich te ju byy poza nim. Lata wojny spdzi w Stanach Nie potrzebuj chyba Was zapewnia - pisa w licie z 11 listopada 1945 roku, adresowanym do brata Alojzego - e przez cay cig wojny myli moje byy skierowane, jak s jeszcze i te raz, w Wasz stron i nie byo dnia, a prawie e i go dziny, bym si za Was nie modli. Hiobowe wieci, opi sy zezwierzcenia niemieckiego, brutalstw i zbrodni niesychanych, popenianych na niewinnej ludnoci, spdzay sen z oczu. A najgorsza ta niepewno, co si z Wami dzieje!

Ostatnie lata ycia i twrczoci


Im bliej naszych czasw, tym mniej wiadomoci o dzia alnoci muzycznej, spoecznej, o wystpach kompozytora. W marcu 1964 roku ukazaa si w Stanach Zjed noczonych bibliofilska edycja dwch najwaniejszych utworw Karczyskiego: Ody do modoci i Stabat Mater. Kada z kompozycji ukazaa si w formie partytury w pi ciu egzemplarzach oprawionych w tward okadk i zaopa trzonych w yciorys twrcy. Trzy egzemplarze Ody do mo doci znajduj si w Polsce: w Bibliotece Narodowej w Warszawie, w Bibliotece Jagielloskiej i w Bibliotece Fil harmonii Pomorskiej (ten ostatni zagin); Biblioteka Ja gielloska dysponuje rwnie egzemplarzem Stabat Mater. W roku 1966 Karczyski przeszed na emerytur. Mia wwczas 84 lata, nie mia si nim kto opiekowa, poniewa caa jego najblisza rodzina przebywaa w Polsce. We wrze niu tego roku syn przywiz go do Polski i sdziwy twr ca zamieszka w rodzinnym Pelplinie. Prasa krajowa po wicia mu kilka artykuw, a Polskie Radio w Gdasku nadao 11 marca 1971 roku audycj zatytuowan Ostatni z filomatw, podczas ktrej chr Akademii Medycznej w Gdasku wykona kilka jego kompozycji. Aleksander Karczyski zmar 23 grudnia 1973 roku w wieku 92 lat, zosta pochowany w Pelplnie obok swoich braci ksiy: Cyryla, Mariana i Alojzego. Za twrczo muzyczn osignicia publicystyczne i dziaalno w rodowisku polonijnym Karczyski otrzy ma wiele odznacze, nagrd i wyrnie. Jednym z naj cenniejszych by Srebrny Krzy Zasugi przyznany mu przez Rzd Polski w roku 1925. Zwizek Polakw za Granic wr czy mu w tym samym roku dyplom, w 1933 roku wyrni go nagrod w dziedzinie muzyki, za w dwa lata pniej Karczyski zosta laureatem konkursu muzycznego zorga nizowanego przez Zwizek. W roku 1937 Zwizek Narodo wy Polski w Ameryce odznaczy go Krzyem Zasugi. By rwnie delegatem na Kongres Polonii Amerykaskiej w 1944roku.

Dziea Aleksandra Karczyskiego, bogate od stro ny formy, gbokie w wyrazie, s niestety dzi zapo mniane. Jest to z pewnoci wielka strata dla naszej kultury muzycznej, tworzy on bowiem utwory zawie rajce wiele elementw narodowych, wykorzystywa czsto motywy polskiego folkloru, polskiej pieni reli gijnej i patriotycznej. Dysponowa doskonaym rze miosem kompozytorskim, szczeglnie w zakresie tech nik polifonicznych. Dziki duej kulturze muzycznej potrafi uksztatowa wasny styl, wykorzystujcy pnoromantyczn harmonik, bogaty kolorystycznie, byskotliwy, subtelny i peen powagi. Jego jzyk mu zyczny, zwracajcy si w kierunku impresjonizmu, oscy lowa niekiedy na pograniczu systemu dur-moll i atonalnoci. Jego utwory organowe zasuguj na porwnanie z symfoniami i koncertami organowymi Feliksa Nowowiejskiego. Dziea Karczyskiego, pisa ne z wielkim rozmachem s niezwykle kunsztowne i logiczne, a dziki naczelnej zasadzie ilustracyjnoci - bardzo komunikatywne.

Poniej prezentujemy prac, ktra zostaa zakwalifikowana do II etapu (ponadwojewodzkiego) II Oglnopolskiego Konkursu Historycznego Budujemy nowy dom... Spoeczestwo i wadza w latach 1944-1956. Dowiadczenia wiadka historii", organizowanego przez Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pamici Narodowej w roku szkolnym 2004/2005

KATARZYNA KOTOWSKA

Frca i okolice w latach konsolidacji wadzy ludowej

obiegaa koca najkrwawsza w dziejach ludzkoci wojna. Dla Polski natomiast coraz wyraniej rysowaa si nowa rzeczywisto oparta o sojusz braterstwa i wsppracy" ze Zwizkiem So wieckim. Zanim jednak w styczniu 1944 roku Armia Czerwona przekroczya nasz przedwo jenn granic, w Warszawie komunici powoali do ycia Krajow Rad Narodow, z tajemnicz posta ci Kominternowskiego agenta Bolesawa Bieruta na czele i usunitego za naduycia z przedwojenne go Wojska Polskiego gen. Michaa Rola-ymierskieg jako dowdcy powoanej wanie do ycia Armii Ludowej. Odtd ten uzurpacyjny rzd ksztatowa oblicze polskiej polityki. Polityki faktw, czego pierwszym przejawem by zredagowany i ogoszony w Moskwie, a potem dopiero podany do wiadomo ci w Chemie Lubelskim w dniu 22 lipca 1944 roku Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Naro dowego. Dla wyzwalanej spod niemieckiego jarzma Polski rysoway si ogromne zmiany pod nowym, sowieckim jarzmem, tym razem jednak w imi wsplnego dobra wszystkich obywateli, sprawiedliwo ci i rwnoci spoecznej. Zapowiadano wic zwrot zrabowanej przez Niemcw wasnoci prawowitym wacicielom, przejcie wszelkiej wasnoci poniemieckiej, reform roln bez odszkodowania; ponad to - zniesienie kontyngentw, odbudow polskiej administracji i instytucji spoecznych czy wreszcie przywrcenie swobd demokratycznych.

FRCA I OKOLICE W OSTATNICH MIESICACH WOJNY Tymczasem na naszych terenach w najlepsze trwaa jeszcze wojna i niemiecka okupacja. I zanim zwy ciska Armia Radziecka" zdoaa je w kocu wy zwoli, zdarzyo si tu jeszcze kilka tragicznych wydarze. Wydarze, o ktrych nie sposb nie wspomnie. Z bliej nieznanych powodw, najprawdopodobniej jednak za posiadanie polskich ksiek, zostaa aresztowa na przez Niemcw w dniu 11 lub 16 listopada 1944 roku przedwojenna kierowniczka szkoy w Bukowinach - Mie czysawa Maolepsza. Przez ca okupacj ciko pracowa a u niemieckiego leniczego - Krauzego z Przewodnika oraz w majtku Niemca w Rynkwce. Po zatrzymaniu i kil kudniowych przesuchaniach na posterunku policji w Osieku, mimo e nie przedstawiono jej tam adnych zarzutw, zostaa wyprowadzona do lasu i rozstrzelana w okolicach gajwki Frca1. Nie doczekao te koca wojny 16 miesz kacw Frcy z rodzin rolnikw wywiezionych do obozu w Potulicach. Mimo, e oficjalne dane jako przyczyn zgo nu poday chorob, zbieno ostatnich dat sugeruje ra czej, e mier nastpia w tragicznych okolicznociach. Tak wic rolnik, Franciszek Ziek ponis mier 8 lutego 1944 roku, jego szesnastoletnia crka Stefania - 20 lutego 2 1944 roku, a Piotr Kaczmarczyk - 29 lutego tego roku . Podobn sytuacj spotykamy we wszystkich wioskach smtowskiej okolicy.

Wraz ze zbliajcym si frontem i niepomylnymi noto waniami armii niemieckiej, rodziny Niemcw z Besarabii, nazywanych na Kociewiu Arabami", opuszczay zajte w 1942 roku polskie gospodarstwa. Jedn z ostatnich ro dzin niemieckich, ktra wyjechaa std zim na przeomie roku 1944 i 1945 albo nawet na pocztku lutego 1945 roku, bya rodzina von Conradw. Frca i niektre dobra ziem skie w okolicy byy jej wasnoci od 3 czerwca 1840 roku, kiedy to Herman von Conrad kupi je od Maksymiliana Mieczkowskiego3. Po ponad 100 latach Conradowie opu cili zbudowany tu w latach szedziesitych XIX wieku wspaniay paac, by ca rodzin wyruszy w swj ostatni exodus. Z posiadanego majtku wzili tylko niezbdne przedmioty i rzeczy, pozostawiajc nawet rodzinne pamit ki i wozami udali si w kierunku Gdaska. Przyczyn tego popiechu bya za sawa" zbliajcego si wyzwoliciela. Von Conradowie nie musieli si obawia nienawici czy uprzedze okolicznej ludnoci. We wspomnieniach rodzi mych mieszkacw zachowano o nich dobre imi i pami. W czasie okupacji niejeden, dziki ich wsparciu, mia co je, a brak wsppracy z okupacyjn wadz budzi nie ch okolicznych Niemcw4. Mimo caego jednak sentymentu dla byego wacicie la majtku nie oszczdzono jego wasnoci. Zanim pojawi si na tym terenie pogromca faszyzmu", miejscowi rozkra dli niemal cae dobro znajdujce si w paacu, a wic me ble, sprzty, urzdzenia, obrazy i wszystko, co posiadao jakkolwiek warto w oczach zodzieja. I nie chodzi tu

Rodzina wacicieli majtku we Frcy - pastwo von Conrad oraz gocie weselni na uroczystoci lubnej w dniu 3.11.1931 r. Widok paacu od frontu w czasach jego wietnoci o smak estetyczny czy zamiowanie do kultury zdobyw cw, ale raczej o uytkow warto przedmiotu. Zreszt nie ma si co dziwi. Lata wojennej biedy, ycie w cigym stra chu zatary granice pomidzy dobrem a zem. Najwaniej sze byo przetrwanie. Przez jaki czas handlowano te zdo bytym w ten sposb paacowym dobrem, zarwno midzy sob jak i z wdrownymi handlarzami. W ten sposb cae mienie przepado bezpowrotnie5. Jeszcze tylko kilka rzeczy cieszy oko. Take ciesz wspomnienia nielicznych najstar szych mieszkacw wsi. Zachowane do dzi rzeczy zdo bi ciany lub oszklone witryny szaf. Opuszczay te swoje dwory wszystkie okoliczne nie mieckie rody. W Kopytkowie Plehnowie wczeniej ju wy wieli znaczn cz dobytku do Niemiec, a opuszczajc majtek, Hans von Plehna kaza podpali stogi yta i gro chu oraz wyla na poblisk k cay zapas spirytusu z miej scowej gorzelni. Wszystko po to, by nie wpady w rce Rosjan6. Nieco inaczej przedstawiaa si sytuacja w Starej Jani, ktr dziaania wojenne szczliwie ominy, a jej waci ciel Juliusz Marker wraz z rodzin na wie o wkraczaj cych oddziaach armii radzieckiej zaadowa na wozy naj cenniejsze rzeczy i 15 lutego, pod oson nocy, opuci swoje domostwo. To, czego nie zniszczya wojna, doszczt nie spldrowa wschodni wyzwoliciel, wywoc z folwarku bydo, zboe i maszyny. W majtku Lena Jania zamieszkiwaa i zarzdzaa oko licznymi dobrami rodzina Konkelw. Wczeniejsze ciepe wspomnienia zwizane z ich gospodarowaniem zmienia niemiecka okupacja. Dzi ju nikt nie mwi dobrze o wa cicielu Ottonie Konkelu, ktry wsppracujc z mieszcz cym si tam posterunkiem niemieckiej andarmerii, sia po strach wrd mieszkacw wioski. W popiechu te opusz czali oni rodowe domostwo na wie o klskach Niemcw. Wkrtce po tym, jak w styczniu 1945 roku Konkelowie wyjechali z Lenej Jani, zabierajc ze sob cz dobytku, wkroczya na paacowe woci radziecka armia, doszczt nie pldrujc i okradajc majtek z byda, zboa i zapasw spirytusu. Bezpowrotnie zginy cenne elementy wystroju 7 i wyposaenia wntrza budowli . Ten scenariusz powtrzy si rwnie w Rynkwce. Za mieszkujcy tam Plehnowie zabierajc cz dobytku, ucie kli przed zbliajc si armi sowieck udajc si do Nie miec. W dniach od 20 do 23 lutego 1945 roku nadeszy wreszcie tak bardzo oczekiwane przez mieszkacw naszej gminy dni wyzwolenia8. U boku zwyciskiej Armii Czerwo nej walczyli te polscy onierze. Ich losy rnie si poto czyy. Szczciarzom" udao si nawet i rami w rami z najlepszymi". Uczestnikiem walk I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kociuszki by mieszkaniec Kamionki major Mar cin? Marian? Kowalczyk, ktry swj szlak bojowy przeby od Riazania a do Warszawy. Z kolei z miejscowoci Lalko wy, osobisty kontakt z Konstantym Rokosowskim (pniej szym Ministrem Obrony Narodowej i Marszakiem Polski) mia w czasie wojny jako jego adiutant Jzef Reuschel9. POWOJENNE ROLNICTWO INDYWIDUALNE I PASTWOWE - JEGO BLASKI I CIENIE Po zakoczeniu walk mieszkacy okolicznych wsi wracali z wojennej tuaczki do domw. Opuszczali te swoje oddziay stacjonujcy w okolicznych Borach Tucholskich partyzanci. Wracali schorowani i wy ndzniali winiowie z obozw niemieckiej eksterminacji oraz ci, ktrzy z rnych przyczyn zmuszeni byli do opusz czenia rodzinnych miejscowoci. Wracali rwnie wcieleni do armii niemieckiej rodowici mieszkacy Pomorza. Czsto ich powrt poprzedzaa jeniecka niewola w obozach alianc-

42

KMR

kich, jak to byo w przypadku Brunona Muszyskiego, 10 nieyjcego ju mieszkaca Frcy . Ju z kocem lutego i na pocztku marca 1945 roku powrcili na swoje gospodarstwa rolnicy wysiedleni przez Niemcw w latach 1941-1942. Po czteroletnim pobycie na przymusowych robotach w Jabonowie koo Brodnicy po wrci w rodzinne strony rolnik Leon Muszyski z Frcy. Zasta rodowe gospodarstwo cakowicie zniszczone, spl drowane i okradzione. Okupacyjni gospodarze pozostawi li po sobie puste domy i stajnie. Po inwentarzu pozostay jedynie skry i odcite by krw. Po mierci ojca Jana Mu szyskiego przej 13,5 ha ziemi, bdcej rodzinn wa snoci od 1933 roku, a zakupion od rzdu polskiego w wy niku czciowej parcelacji majtku dziedzica. W 1945 roku jego brat Pawe otrzyma 8 ha ziemi dziki reformie rolnej 11 i tak zacz gospodarowa na swoim . Powracajcy po wyzwoleniu na swoje ojcowizny" za stawali je w opakanym stanie. ...Czego nie zniszczyli Niem cy, zabrali wyzwoliciele oraz, co przykro stwierdzi, rw nie miejscowi mieszkacy, ktrzy po jakim czasie odda li niektre niezbdne rzeczy (meble, naczynia, itp.). Po pamitkach rodzinnych nie pozostao najmniejszego ladu12. W repertorium spisanym w imieniu Brunona Sob czaka, notariusza z Nowego nad Wis przez asesora sdo wego Klemensa Malickiego ze wiecia, czytamy, e: ...Po powrocie z obozu niemieckiego Leonard i Marta Gniew kowscy nie zastali adnego ywego i martwego inwenta rza, z wyjtkiem niektrych pomniejszych narzdzi rolni czych w stanie zuytym, a zatem nie przedstawiajcych istotnej wartoci...13. Leonard /Gniewkowski z Lalkw/ zabra si od razu za naprawy i upraw ziemi, ktra ulega wyjaowieniu i zachwaszczeniu w wyniku rabunkowej gospodarki wo jennych gospodarzy... Jak na liczcy prawie 30 ha ob szar, rk do pracy byo za mao... W tej sytuacji wskutek zapisw majtkowych gospodarstwo zostao w 1948 roku przekazane w testamencie Leonowi /synowi/ ...Po mier ci Leonarda /w 1954 roku/ gospodarstwo ostatecznie zostao wydzierawione. Kolejni dzierawcy intensywnie eksploatowali zarwno ziemi, jak i budynki, ktre ule 14 gy stopniowej ruinie... . W pierwszych powojennych latach rozpoczto prze prowadzanie masowej parcelacji majtkw ziemskich po zostaych po niemieckich wacicielach. Kronika szkolna z Frcy podaje, e: ...przystpiono w oparciu o dekret PKWN z 7 wrzenia 1944 roku o reformie rolnej do prze jcia i podziau ziemi obszarniczej i wikszych, liczcych ponad sto hektarw, gospodarstw rolnych. Ziemi z ma jtku Frca otrzymaa dawna suba folwarczna... We Frcy w 1945 roku obszarnik przesta istnie... Pozosta wion tzw. resztwk przekazano szko rolniczej15. Po wyzwoleniu w Kopytkowie majtek przeszed na wa sno Skarbu Pastwa, z czego wiksza cz gruntw zostaa rozparcelowana, a reszt, czyli 604 ha wraz z caym kompleksem dworsko-parkowym i folwarcznym przekaza no w uytkowanie utworzonemu Zakadowi Rolnemu, do ktrego naleay te majtki w Starej i Lenej Jani. Z majt ku w Lenej Jan parcelacji ulega ta cz gruntw, ktrej nie przekazano w uytkowanie Zakadowi Dowiadczalne mu, bdcemu czci Zakadu Rolnego w Kopytkowie. Ten scenariusz powtrzy si te w Starej Jani. Po par celacji ziemi przekazano w uytkowanie nowo powstae mu gospodarstwu rolnemu, a dwr wraz z parkiem jako rentwk otrzyma mieszkaniec Starej Jani - Jzef Rzuska. Nie dugo wodarzy on jednak na tych wociach, bo ju w 1949

Dokument nadania ziemi Nr 116 na nazwisko Leon Czoch roku zrezygnowa z otrzymanego w ten sposb mienia i przekaza je Zakadowi Rolnemu w Starej Jani, stanowi cemu cz utworzonego wanie Pastwowego Gospodar stwa Rolnego w Kopytkowie. Przez krtki okres kierowni kiem tego zakadu by Leon Kotowski. W tym czasie w pa acu mieciy si biura i mieszkanie agronoma. Natomiast kierownik wraz z rodzin zamieszkiwa w budynku za paa cem. ona jego bya rodowit Niemk i miaa niewielu zna jomych wrd rodzimej spoecznoci. Ogromnie cenia so bie zatem pogawdki w ojczystej mowie z Ann Czerwisk i Gerd Lica, ktre doskonale waday jzykiem niemieckim, gdy w czasach zaborw tuaczy los rzuci ich rodziny na niemieck ziemi; tam si urodziy i spdziy dziecistwo i modo16. We wadanie pastwa do klucza Pastwowych Gospo darstw Rolnych wczono take w 1949 roku dobra majt 17 ku Lalkowy . Nieco inaczej potoczyy si losy majtkw wsi Rynkwka i Frca, chocia i tutaj kierowano si zaoe niami Manifestu PKWN, e cz majtkw obszarniczych bdzie przeznaczona na gospodarstwa wzorcowe. Kiedy ju przeprowadzono na rzecz narodu konfiskat majtkw i dbr zagrabionych przez Niemcw oraz zwr cono drobnym i rednim wacicielom ich posiadoci i go spodarstwa rolne, w myl prawnie usankcjonowanej przez PPR struktury agrarnej i polityki wobec rolnictwa, to na stpnie zaczto przeprowadza masow parcelacj majt kw ziemskich, zwanych tu obszarniczymi. W tym okresie dziaa na rzecz chopskiego rolnictwa przede wszystkim Zwizek Samopomocy Chopskiej, ktrej prezesem we Fr cy by Leonard Loryski. Zadanie tego zwizku polegao na prowadzeniu dziaalnoci organizacyjnej i politycznej wrd chopw oraz udzielaniu sobie wzajemnej pomocy. Zakada on te jako priorytet swej dziaalnoci przekszta canie wsi poprzez uspdzielczanie. W zwizku z oglnymi zaoeniami polityki rolnej PPR, obowizujcymi w caym

KMR

43

okresie planu 6-letniego, rozpoczto agitacj w terenie na rzecz wprowadzenia w okolicy gospodarki spdzielczej. Tymczasem miejscowi chopi wcale nie byli przekonani do takiej formy gospodarowania, tym bardziej, e wielu pra gno przede wszystkim umacniania wasnych gospo darstw indywidualnych, ktre od niedawna stay si cz sto ich upragnion wasnoci. Zamieszczony dokument nadania ziemi,wystawiony na nazwisko Leon Czoch, jest informacj o wielkoci przyzna nego nadziau ziemi z nieruchomoci ziemskiej po Niemcu Klawonie Fryderyku na terenie gminy Lena Jania. Po woj nie opuszczony majtek zosta przejty przez Skarb Pa stwa. Leon Czoch wraz z przejciem na wasno ziemi, przy znanej dziki reformie, otrzyma te: murowany dom, sto do, drwalnie, drzewostan i inwentarz martwy18. W pierwszych powojennych latach indywidualna go spodarka toczya si z dawna utartym torem, a przekazy wane z ojca na syna tajniki rolniczej wiedzy owocoway coraz wikszymi plonami, a co za tym idzie - wzrostem dochodw. Nic wic dziwnego, e od 1954 roku sukcesyw nie przybywao w okolicy domw mieszkalnych i gospo darczych budynkw. Najwczeniej we Frcy wybudowali si indywidualni rolnicy: Jan Muszyski, Jzef Kamiski, Maksymilian Urbaski, Jan Wilma, Jan Dembek, Jan Ka sprzak19. Ze wzgldu na niewielkie zmechanizowanie rolnictwa, potrzebnych byo wiele rk do pracy. Tak wic w okresach szczeglnie wzmoonych prac polowych jak siew, obrb ka burakw, puszkowanie ziemniakw, niwa, czy wykop ki, zatrudnienie znajdowali take pracownicy sezonowi i modzie. Istniaa jeszcze wwczas szeroko rozumiana po moc ssiedzka, w myl zasady: Dzi pracuj na polu s siada, jutro ssiad pomaga przy moich zbiorach". Popiech, by ostatnie snopy na czas zostay zwiezione do stodoy, nie pozostawia zbyt wiele czasu na witowanie. Dlatego raczej nie organizowano wielkich uroczystoci zwizanych z zakoczeniem zbiorw, tym bardziej, e zwiezione zboe trzeba byo jeszcze pniej wymci. Jeli kto organizo wa doynki, to raczej indywidualne, symbolicznie dla sie 20 bie i swoich pomocnikw . Zalecenie organizowania we wsiach komitetw zaoycielskich spdzielni produkcyj nych i w odpowiednim czasie przeksztacanie ich w sp dzielnie, z rwnoczesnym zachcaniem do wstpowania do nich wikszoci chopw we wsi, przyczynio si do wpro wadzenia gminnego zwyczaju fetowania wita Plonw. W kronice szkolnej we Frcy pod dat 11 wrzenia 1949 roku znajdujemy informacj o doynkach, ktre zorganizo wane byy ...dla wszystkich obywateli gminy Lena Ja nia ...przed byym paacem..., na ktrych program ska day si: ...przemowy, wystpy artystyczne ze Stargardu. ZMP z Frcy odegrao krtkie przedstawienie, odpie wano kilka pieni. Przodownikom pracy z poszczegl nych gromad wrczano nagrody. Z Frcy nagrod otrzy ma rolnik Franciszek Tokarski. Wieczorem odbya si zabawa taneczna21. Gminne obchody doynek przed paa cem we Frcy odbyway si przez cztery kolejne lata, do 1952 roku wcznie. Potem organizowane tam byy doynki czonkw spdzielni produkcyjnej. Coraz wikszego znaczenia propagandowego nabiera a te walka z siami wrogimi socjalizmowi. Na polach gro mady Frca bya to stonka ziemniaczana. Do walki z tym gronym szkodnikiem, o czym jest mowa w kronice, przy stpia caa szkolna i pozaszkolna modzie, podzielona na brygady oraz sotys (wwczas we Frcy by nim Franci szek Kostrzewa) wraz z prezesem Samopomocy Chop

skiej. Niestety, do 1950 roku szkodnika nie znaleziono22. Sytuacja poprawia si dopiero w lipcu 1951 roku, kiedy owego szkodnika zauwaono u obywatela Jana Kurka, ...zebrano [go] w butelki, a przybya ...specjalna komi sja... odpowiednimi rodkami niszczya [jego] larwy..23 Nastpnie zielone czci kartofli obsypano na polach Fr cy trujcym proszkiem i po kilku dniach caa akcja zostaa zakoczona. 9 wrzenia 1950 roku w sobot, czyli w przeddzie ofi cjalnych uroczystoci, obchodzono w gminie Lena Jania Dzie Spdzielczoci w Polsce, ktrego celem byo ...uka zanie wyszoci gospodarki zespoowej nad jednost kow24. Ta propagandowa dziaalno wadz i stosowana per swazja dobrowolnego przymusu" zaowocowaa w kocu zaoeniem pierwszej na naszym terenie spdzielni pro dukcyjnej w Rynkwce. Jej dziaalno bya tutaj jednak bardzo krtka i zamyka si w latach 1950-1956. Potem [praw dopodobnie] krtko, istniaa jeszcze spdzielnia pracy Polkred", eksploatujca zoa wapnia kowego. Niestety, na temat jednej i drugiej zauwaalny jest brak bliszych wiadomoci. Niewiele te potrafi przypomnie sobie o tym zdarzeniu starsi mieszkacy Rynkwki i okolic25. Rwnie krtkim, bowiem szecioletnim epizodem istnienia legity muje si Spdzielnia Produkcyjna w Lalkowach. Powstaa 23 sierpnia 1950 roku jako Spdzielnia Produkcyjna typu III, pod hasem Nowe ycie"26. Przystpio wwczas do niej 13 czonkw. Rozwizanie obu spdzielni produkcyj nych nastpio po Padzierniku 1956 roku i oglnej odwil y politycznej w kraju. Zmieniajc w czci zasady swego dziaania, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza zalecia m. in. przestrzeganie penej dobrowolnoci przy organizo waniu spdzielni produkcyjnych oraz umoliwienie roz wizania si tym spdzielniom, ktre nie miay warunkw do waciwego rozwoju27. Przymus narzucony rolnikom przy organizowaniu spdzielni zaowocowa szybkim jej rozwizaniem, a pamitk po tym wydarzeniu stanowi w Lalkowach jednorodzinne domki usytuowane przy dro dze do Smtwka. Raczej epizodyczny charakter miaa rwnie spdziel nia produkcyjna zaoona w 1950 roku w Smtwku, ktrej dziaalno ostatecznie zostaa zakoczona jesieni 1956 roku. YCIE POLITYCZNO-SPOECZNE I KULTURALNE WSI Tymczasem w ssiedniej Frcy postawiono kolejny krok na drodze kolektywizacji wiejskiego rodo wiska. Z pocztkiem lutego 1952 roku zaoono, liczce 12 czonki, Koo Gospody Wiejskich - KGW. Na przewodniczc wybrano Monik Kamiska, zastpc - Urszul Mokw, a jako delegatk do powiatu - Bert Knopp. Liczebno tej organizacji rosa tak szybko, e ju 16 marca 1952 roku liczya ona 25 czonki i nawizaa wsp prac ze Zwizkiem Samopomocy Chopskiej. W kocu po kilkumiesicznych naradach rolnicy z Frcy podjli decyzj o zaoeniu Spdzielni Produkcyjnej. Istnieje pewna nieciso w datowaniu tego wydarze nia. Dwa wiarygodne rda podaj daty: 1 lipca 1952 roku - wg dokumentacji RSP, 1 sierpnia (sownie) 1952 roku - wg kroniki szkoy we Frcy. Dopiero tutaj do wiadujemy si, jak wanym dla pastwa byo zakadanie spdzielni, skoro na zebranie zaoycielskie, poza wszyst kimi rolnikami z Frcy, przybya delegacja z Powiatowej

KMR

Rady Narodowej i powiatowej komrki Polskiej Zjedno czonej Partii Robotniczej. W tym dniu deklaracje wstpie nia do spdzielni podpisao 20 rolnikw. Byli to: Pawe Muszyski, Jzef Kamiski, Jan Perzyski, Antoni Kotow ski, Leon Mokwa, Pawe Kulasz, Maks Tokarski, Jan Dbek, Jan Lorynski, Jzef Muszyski, Franciszek Kostrze wa, Jan Miek, Leon Zaraziski, Feliks Knopp, Wadysaw Plit, Kazimierz Plit, Wojciech Tracz, Jzef Gmaj, Franciszek Soliski, Bernard Wilma. Pierwszy Zarzd stanowili: J. Gmaj - przewodniczcy (od 1950 roku take nowy sotys wsi), A. Kotowski i J. Lorynski jako czonkowie. Ksigowoci utworzonej wanie RSP zaja si, posiadajca 7 klas szko y podstawowej Urszula Kotowska, ktr od razu wysano na kurs ksigowoci. Nowo zaoonej spdzielni Produk cyjnej nadano nazw rdo Przyszoci" (Kronika poda je nazw Droga Przyszoci"). Po zmianach padzierniko wych, spord starogardzkich wsi, spdzielnia produk cyjna we Frcy pozostaa jako jedna z czterech w powiecie. Zlikwidowano wwczas na skutek nierentownoci 28 sp dzielni. Z czasem liczba czonkw spdzielni ulega zmniej szeniu z powodu rnych nieporozumie, a nawet ktni. Rolnicy ci powrcili do indywidualnego gospodarowania, osigajc do znaczce wyniki, modernizujc i mechanizujc swoje gospodarstwa. Kronika podaje, e ...rolnicy indywidualni nale do Kka Rolniczego, ktrego pre zesem jest ob. Kamiski Jzef. Zebrania ich odbywaj si raz w miesicu, na ktre czonkowie uczszczaj regularnie28. Wanym wydarzeniem we Frcy byo utworzenie 1 stycznia 1955 roku Gromadzkiej Rady Narodowej, do ktrej naleay cztery osiedla: Frca, Lalkowy, Kamionka i Rynkwka. Prezydium Rady urzdowao w byym paacu we Frcy. Pierwszym przewodniczcym zosta wybrany Bolesaw Ralski z Kamionki. GRN liczya 16 czon kw. Kadencja Rady trwaa 3 lata i kolejne wybory od byy si 2 lutego 1958 roku29. Dziaalno tej organiza cji ingerowaa w cae niemal wiejskie i spoeczne ycie. W czerwcu 1955 roku zarzdzeniem Ministra Owiaty powoano Szkolne Komitety Obchodu Midzynarodo wego Dnia Dziecka przy Gromadzkich Radach Narodo wych, ktre byy uwieczeniem trwajcych ju od kil ku lat dziaa zwizanych z ukazywaniem wielkiej roli midzynarodowej solidarnoci wsppracy modziey w walce o pokj, prac i sprawiedliwy ustrj". Te mo

dzieowe i dziecice uroczystoci koczono takimi pie niami jak: Naprzd modziey wiata", Midzynaro dwk", pieni Zbudujemy now Polsk" czy te Plan 6-letni", nie zapominajc o zapiewaniu, obok Mazurka Dbrowskiego", hymnu radzieckiego30. Do 1956 roku wiele uroczystoci pastwowych dla gminy Lena Jania odbywao si przy frckim paacu. Miej sce to wwczas rzeczywicie zachwycao wyjtkowym uro kiem, gdy, jak twierdz seniorzy wsi i potwierdzaj zacho wane nieliczne fotografie, paac w uchodzi za najpik niejszy na caym terenie. Znajdujce si w przypaacowym parku rozlege trawniki i klomby umoliwiay zebranie w ce lach propagandowych i kulturalnych duej liczby miesz kacw gminy. Tu od 1948 do 1951 roku iw 1954 roku odbyway si gwne uroczystoci pierwszomajowe, prze niesione potem na teren siedziby Gminnej Rady Narodo wej, czyli przed paac w Lenej Jani. W latach 1955-1956 powrciy do Frcy gromadzkie ob chody wita Pracy dla osiedli Frca, Rynkwka, Lalkowy i Kamionka w nowo wybudowanej wietlicy RSP. Splendoru tym uroczystociom dodawaa obecno wczesnych pro minentw w osobach: 1 maja 1949 roku - przedstawiciela Gminnego Komitetu z Lenej Jani - Makowskiego, w 1950 roku - Wjta i przedstawiciela PZPR, sekretarza gminnego PZPR - liewskiego; natomiast w 1954 roku - Sekretarza Gminnego PZPR Chyrka, czonka ZSL-u Snuzika i przedsta wicieli Zwizku Modziey Polskiej z powiatu31. Paac we Frcy by te miejscem, gdzie po wojnie zor ganizowano pierwsz Szko Rolnicz. Kierownikiem tej pla cwki zosta Leon Kotowski. Podczas uroczystej sesji Gro madzkiej Rady we Frcy 22 lipca 1956 roku, czyli w wito Odrodzenia Polski (obecnie nieobchodzone) otwarto w miejscowym paacu izb porodow dla okolicznych osiedli i tutejszej miejscowoci, w ktrej zatrudniono sta akuszerk oraz dwie pielgniarki. Poon bya Jadwiga Sawicka (Kruczyska). Po zamkniciu izby porodowej w dal szym cigu obsugiwaa [ona] gromad Frca, Smtwko i Lena Jania, urzdujc rwnie dwa razy w tygodniu w Orodku Zdrowia w Lenej Jan?1. Po roku 1956 do by ego paacu we Frcy zosta przeniesiony na yczenie miej scowej ludnoci sklep GS Lena Jania, ktry do tej pory mieci si u Moniki Kamiskiej. Now sprzedawczyni zo staa Urszula Wilma. Cig dalszy w nastpnym numerze
Starogardu Gdaskiego (Miasto i Powiat), s. 227, rel. Tadeusz Wojtas. 18 Dokument nadania ziemi Nr 116 na nazwisko Leon Czoch. 19 ASL, Kronika... Frca, s. 107 [spisane przez Iren Oelberg - kierowniczk szkoy]. 20 Rei. Cecylia Spoida, P. Muszyski. 21 ASL, Kronika... Frca, s. 25. 22 Tame, s. 14, 32. 23 Tame, s. 42. 24 Tame, s. 34. 25 J. Milewski, dz. cyt., s. 267. 26 ASL, Kronika... Lalkowy, s. 16. 27 Rolnictwo w Polsce, t. I, Rolnicze Spdzielnie Produkcyjne, Bydgoszcz 2003, s. 5. 28 ASL, Kronika... Frca, s. 98. 29 Tame. 30 Tame, s. 30, 67. 31 ASK, Kronika w Kamionce, s. 18, 20, 36-37. 32 ASL, Kronika... Frca, s. 78.

Archiwum Szkoy w Kamionce [dalej: ASK], Kronika szkoy w Kamionce 194574, s....; take rel. Jana Surmy by. dyrekto ra Szkoy Podstawowej w Kamionce. 2 Archiwum Szkoy w Lalkowach [dalej ASL], Kronika Szkoy z Frcy 1945-74, s. 106; take J. Milewski, Dzieje wsi powia tu starogardzkiego, Gdask 1968, s. 81. 3 ASL, tame. 4 Rel. M. Knopp. 5 Tame. 6 G. Pierzynowska, Dwory, parki i fol warki Kociewia i Kaszub, Tczew 1998, s.220; rel. A. Czerwiska. 7 Rel. A. Czerwiska. 8 Kroniki szkolne: Lalkowy, Frca, Ka mionka. 5 Kronika PSP w Lalkowach od 1988 r. do VI 2004 r. [bez stron - spotkanie z oka zji wita Ludowego Wojska Polskiego 12 X 1988 r.].

Przypisy:
1

Rel. Piotr Muszyski [bratanek Le ona - obecnie gospodarz indywidualny we Frcy], 11 Rel. P. Muszyski. 12 Gniewkowscy. Dzieje Rodu. Opraco wa Zbiegniew Gniewkowski [syn Zygmun ta], Tczew - Lalkowy - lipiec 2000, s. 40, w zbiorach prywatnych Janusza i Wandy Gniewkowskich, ktrzy w 1974 roku prze rwali proces niszczenia majtku rodowego i podjli udan prb wskrzeszenia tego, co przed wojn stanowio chlub rodu i wzbu dzao podziw ssiadw. 13 Dokumentacja prywatna Wanda i Ja nusz Gniewkowscy, Repertorium: 478? 49 r. 14 Gniewkowscy, Dzieje rodu... 15 ASL, Kronika szkolna Frcy.., s. 106. 16 J. Milewski, Dzieje wsi..., s. 144; G. Pierzynowska, Dwory..., s.238, rel. A. Czerwiska i Krystyna Wojciechowska [cr ka], rel. Ginter Kotowski, syn Leona. 17 J. Milewski, dz. cyt., s. 162; Dzieje

10

KMR

45

Nasze promocje
DOROTA SPIKOWSKA

Moie widzenie
W mojej pamici
Tamte chwile odleciay jak barwne motyle radoci kosz mi przyniosy i serce obdarzyy hojnie Umiech goci na twarzy oczy pony jak dwie pochodnie Tamte chwile zapach kwitncego sadu miay smak winnego jabka Sone krople deszczu zraszay policzki ze szczcia Bujne trawy sigay bioder biae stokrotki cieliy si kobiercem do stp. Tamte chwile wracaj gdy pogoda za oknem smci

Konie i ja
Konie wy rozjaniacie moje sny Pord traw tabun i ja Ta chwila mogaby trwa wiecznie. Konie ufne, czasem sposzone. Ta klacz co ju kilka wiosen ma Czuy bysk w oku A mnie we wosach wiatr gra. Konie Niby ujarzmione i oddane. Tak naprawd s dumne i nieokieznane. One mnie a ja...

Kawaek nieba
Anio skrzyda rozkada Na mym ramieniu czasem przysiada o wicie przed dnia rozkwitem zanim zbudzi si ycie Kur zapia rosa si mieni na zieleni traw horyzoncie Na pocie kot leniwie si skrada A dusza podpowiada Tak mao trzeba aby mie swj kawaek nieba

Galop wolno
Galopuje ko i ja, ze mn wiat przede mn wiat, wosy rozwiewa wiatr. Midzy niebem a ziemi galopuj przed siebie, mijam zielony las i ki umajone. Ko z kopyta wolno krzesa, na natury onie.

DOROTA SPIKOWSKA urodzia si 1976 roku w Kocierzynie, ale w wieku 10 lat wraz z rodzicami przeprowadzia si do Zblewa i tam mieszka do dzisiaj. Jej hobby jest hodowla zwierzt, szczeglnie koni. Publikowane na tej kolumnie wiersze s jej debiutem J

46

KMR

Mie nadziej i trwa


poezjowaniu w pojoannickim zamku w Skarszewach pisalimy w 2004 roku (nr 1/44). Bya to krtka relacja z poprzed niego konkursu prozy i poezji dla modych adeptw literatury, ktry odby si w listopadzie 2003 roku. Na naszych amach prezentowalimy wwczas wiersze Agnieszki Flissikowskiej, ktre u jurorw zyskay najwysze uznanie. Obecnie informujemy o kolejnym, IV konkursie, ktry mia miejsce 3 grudnia 2004 roku. Organizo wany by rwnie w zamku przez Gminny Orodek Kultury z inicjatywy tej samej osoby - Krystyny Woodkiewicz-Ch. Ci sami jurorzy: prof. Tadeusz Linkner - literaturoznawca Uniwersytetu Gdaskiego oraz O poeci Andrzej Grzyb i Roman Landowski yczliwe sowa krytyki wypowiedzieli po wysuchaniu utwo rw modych autorw - licealistw i studentw: Agnieszki Panikowskiej, Danieli Kordy, Alicji Kurkiewicz, Asi Kozowskiej i Danieli Lis. Tradycj sta si ju towarzyszcy imprezie kon cert starogardzkiej grupy wokalno-muzycznej Sawo mira Hounia. Poezj piewaa Dorota Piekarz. Witajc uczestnikw spotkania Krystyna Woodkiewicz-Ch powiedziaa, e najwaniejsze w yciu to umie kocha, wzrusza si, mie nadziej i trwa. Przekonani o racji tych sw, promujemy dwa wier sze Agnieszki Panikowskiej, wwczas studentki pra wa Uniwersytetu Gdaskiego.

MICHA POMORSKI

AGNIESZKA PANKOWSKA
Ju zamknij...
Ju zamknij oczy po prostu we mnie si wtul razem wszystko zdoamy nawet pokona ten bl, nie jest na Nas zbyt pno, uwierz! nigdy nie jest za pno na mio!

Powiedz dlaczego
Powiedz dlaczego Tak wanie trwamy Ponad wszystko Wiecznie W mioci chorej Ja nie powinnam tak Siebie bra I rzuca jak rzecz Tylko dla Ciebie Chcie by Tylko na chwil Poczu Ty mi dajesz Co To co bezimienne Nazwa tego nie mog I ju nie umiem Ci zapomnie

K R M

47

Spotkanie z Krawcem
ksiki Spotkanie z Krawcem" Jzef Krawczykiewicz o sobie mwi tak: Przecie ja nie robiem nic nadzwyczajnego, po prostu wykonywaem mj obowi zek na miar posiadanej wiedzy, talentu szkoleniowca i praktyki nabytej przez lata. I takim by, jest i pozostanie, bo wiadcz o tym zamieszczone w ksice wspomnienia jego uczniw, lek koatletw i kolegw. Dlaczego rozpoczynam od wspomnie? Ano z tego powo du, e dnia 23 czerwca 2006 roku do sali gimnastycznej Szkoy Podstawowej nr 10 na promocj ksiki przyszli wszyscy, kt rzy na swojej drodze yciowej mogli sprawdzi wiarygodno cytowanych sw autora. Byo to dla mnie uczestnika wielu promocji ksiek spotkanie wyjtkowe, karty promowanej ksi ki stay si ywymi ludmi, ktrzy byli przedmiotem oddziay wa dydaktyczno-wychowawczych i trenerskich Krawca". Nie pisze autor o wszystkich swoich uczniach, z jakimi spo tka si od 1952 roku, kiedy rozpocz prac nauczycielsk, ale skrupulatnie odnotowuje 364 nazwiska zawodnikw, ktrzy pod jego trenerskim okiem uprawiali lekkoatletyk. Autor rozlicza szczegowo swoich wychowankw, biorc pod uwag osigane przez nich wyniki. Wspomn tylko niektre nazwiska jego uczniw, wyrniajcych si w sporcie: Ewa Pastwa - rzut kul, Janusz Sargalski - rzut dyskiem, Micha Zblewski - dziesiciobj, Magdalena Kowalska - siedmiobj, Piotr Kurowski - dziesiciobj, aktualnie trener w Niemczech. Swoje znaczce miejsce maj w ksice ci uczniowie i lekkoatleci, ktrzy kontynuuj pasj autora - prac z dziemi i modzie. W dniu promocji zjawio si czterdzieci takich osb. Spor cz ksiki zajmuj anegdoty i wspomnienia tych osb, na ktrych drodze yciowej pojawi si Jzef Krawczykiewicz. I na zakoczenie przytoczone zostanie jedno z nich. Autor Z Panem Krawczykiewiczem zetknam si po raz pierwszy w VI klasie Szkoy Podstawowej w Tczewie podczas Midzysz kolnych Zawodw Sportowych w Lekkiej Atletyce. To by rok 1969/70. Startowaam w takich zawodach po raz pierwszy, re prezentujc barwy szkoy w by moe mao kobiecej dyscypli nie, jak jest pchnicie kul. Po zakoczeniu zawodw, moja nauczycielka od WF-u zaproponowaa mi spotkanie z trene rem grupy lekkoatletw, p. Jzefem Krawczykiewiczem. Zde cydowaam si sprbowa swoich si, jako zawodniczka, jed nak pocztki byy trudne. Nie przygotowana wysikowo do wicze, miaam niemae kopoty, eby dorwna poziomem trenujcym ju od dawna zawodnikom. Zostaam przyjta bardzo yczliwie przez cay zesp, jednak nawet ta bardzo mia atmosfera i zapa trenera nie zaszczepiy we mnie jesz cze w peni tzw. ducha sportu ". Nosiam si nawet z zamia rem rezygnacji, gdy pocztkowe niepowodzenia i olbrzymi wysiek towarzyszcy mi podczas treningw, wydaway mi si zbyt due jak na moje siy. Wszystkie te rozterki zbiegy si w czasie z wyjazdem na obz sportowy do Garczyna. Wyjazd taki by dla zawodnika wyrnieniem i wyrazem uzna nia przez naszego trenera. Trener zdaje si przeczuwa moje niezdecydowanie, jednak postanowi da mi szans i skiero wa rwnie mnie na ten obz. Z tym wyjazdem wizay si bardzo silne przeycia. Pierwsze dusze rozstanie z rodzi cami, surowy regulamin obozu, cika praca na codzien nych treningach. Koszmar. Coraz bardziej mylaam o rezy gnacji. Trener zauway moje wahania i pomg mi przekona si, e mj wysiek jest wiele wart i niebawem zaprocentuje. Okazao si, e mia racj. (.:.). P. Krawczykiewicz mia jeszcze jedn podopieczn w tej dyscyplinie Jol Czerniewicz, z ktr pocztkowo rywalizowaymy, ale z biegiem czasu staymy si

CZESAW GLINKOWSKI

Poniej ponownie przedstawiamy tekst, ktry ukaza si w KMR" nr 1 (52) 2006 r. w niepenej wersji. Autora i Czytelnikw przepraszamy. Redakcja

Sprostowanie
JAN KULAS

Album Tczewski 1945-2000. Pocztek i Koniec


27 stycznia 2006 roku w Tczewskim Domu Kultury odbya si uroczysta promocja publikacji Album Tczewski 19452000. Pocztek i Koniec". Znany regionalista, animator kultury Jzef Golicki, przygotowa oraz wyda szsty ju z kolei album powiecony dziejom Tczewa i jego mieszkacw. Niewtpliwie album ten ma istotne znaczenie dla tosamoci i wiadomoci wspczesnych tczewian. Album Tczewski" powiadcza, e historia wci moe by nauczycielk ycia.

prowadzenia do promocji Albumu Tczewskiego 1945-2000. Pocztek i Koniec" dokona jego pomysodawca i autor, Jzef Golicki. Przypomnia, i pi poprzednich albumw powiconych byo minionemu okresowi 1900-1945. Szsty, skada jcy si z dwch niezwykle rnych czci, dotyczy czasw nam niezwy kle bliskich, bowiem ostatniego pwiecza. W jego ramach autor wiado mie skoncentrowa si na wydarzeniach dwch granicznych dat, a mianowicie 1945 i 1980. Wyrazicie i przekonywujco pokaza obrazy dwch rnorakich grup ludzi, z podstawowymi informacjami opisowy mi, z ktrych jedni doprowadzili do powstania tzw. wadzy ludowej, a inni do upadku PRL. J. Golicki nie ukrywa, e i tym razem podj si wysiku ogromnego, dodajmy z udanym skutkiem. Trzeba byo wiele czasu spdzi w Archiwum Pastwowym w Gdasku, a z drugiej strony mudnie spisywa relacje i wspomnienia dziaaczy Solidarno ci". Udao si zgromadzi podstawowe rda archiwalne ilustrujce narodziny systemu realnego socjalizmu. J. Golicki nie ukrywa te zaskoczenia, e przy prezentacji panoramy tczewskiej Solidarno ci" zachowao si, wbrew pozorom, bardzo mao" dokumentw.

Jako recenzent Albumu Tczewskiego 1945-1980. Pocztek i Koniec" przekonaem si, i nie da si zrozumie wspczesnych dziejw Tczewa bez tej publikacji. Nie da si rwnie doceni roli i znaczenia ruchu Solidarnoci" w Grodzie Sambora", bez uwane go i starannego przestudiowania tego albumu. Cz pierwsza Albumu Tczewskiego" zatytuowana Pocz tek", przedstawia w formie oryginalnych obrazw instalowanie si tzw. wadzy ludowej w naszym miecie. Mamy okazj pozna tutaj styl i motywy funkcjonowania radzieckich organw wadzy wojsko wej. Niestety, po wyzwoleniu Tczewa, onierze radzieccy dopusz czali si gwatw i grabiey na ludnoci oraz dewastacji majtku. Ich dowdcy mwili im, e wojuj ju w Germanii i mog robi, co chc". Konsekwencje takiej filozofii zwycizcw" byy czsto tra giczne dla miejscowych mieszkacw. Zapewne najbardziej dotkliwe byy jednak deportacje Polakw z terenu powiatu tczewskiego w gb ZSRR. Objy one, jak ustali J. Golicki, co najmniej 700 osb. P niej jeden z wczesnych komendantw radzieckich, niejaki Tiszczenko, zosta w 1970 roku ...honorowym obywatelem Tczewa.

48

KMR

You might also like