You are on page 1of 345

Kazimierz Obuchowski

ur. w Wooynie, 25 lipca 1931 r. Psycholog, prof. dr hab., czonek rzeczywisty Academia Europea. Autor ksiek: Psychologia de ludzkich, Kody orientacji i struktura procesw emocjonalnych, Adaptacja twrcza, W poszukiwaniu waciwoci czowieka, Czowiek intencjonalny, Od przedmiotu do podmiotu.

Ewolucja jest lepa niczym bogini sprawiedliwoci. Bardziej ceni sobie okolicznoci przetrwania i ekspansji genw oraz szczliwy traf mutacji ni osignicia jednostki. Ludzko przeciwstawia si tym jej preferencjom. Ludzie nabrali wiadomoci siebie i teraz nie mamy ju wyboru. Tylko od jednostki zaley jej klasa i przed nikim nie da si usprawiedliwi omyki zaniechania bycia tym, kim mona by.

Kazimierz Obuchowski

GALAKTYKA POTRZEB
Psychologia de ludzkich

ZYSK I S-KA WYDAWNICTWO

Copyright 2 0 0 0 by Kazimierz O b u c h o w s k i P u b l i s h e d by arrangement with Z y s k i S-ka W y d a w n i c t w o s.c., Pozna C o p y r i g h t for the c o v e r illustration by Jacek Murat, A X X A International S p . z o.o., A g e n c j a Fotograficzna F R E E

Redaktor Anna K o w a l s k a

Wydanie II, poprawione i z m i e n i o n e Wydanie I ukazao si pt. Przez galaktyk potrzeb ISBN 83-7150-929-4

Z y s k i S-ka W y d a w n i c t w o s.c. ul. W i e l k a 10, 6 1 - 7 7 4 P o z n a tel. ( 0 - 6 1 ) 8 5 3 2 7 5 1 , 8 5 3 2 7 6 7 , fax S 5 2 6 3 2 6 D z i a handlowy, u!. Z g o d a 5 4 , 6 0 - 1 2 2 Pozna tel. (0-61) 8 6 4 1 4 0 3 , 8 6 4 1 4 0 4 e-maii: s k l e p @ z y s k . c o m . p l n a s z a strona: w w w . z y s k . c o m . p l amanie tekstu perfekt s.c. ui. Grodziska 1 1 , 6 0 - 3 2 7 P o z n a D r u k i oprawa: Z a k a d y G r a f i c z n e i m . K E N S.A. B y d g o s z c z , ui. J a g i e l l o s k a 1, tel. ( 0 - 5 2 ) 3 2 2 - 1 8 - 2 1 e-mail: s e k r e t a r i a t @ z g k e n . c o m . p l

Spis treci

Wprowadzenie do wydania drugiego Rozdzia 1. Osoba 1.1. Osoba speniajcy si podmiot 1.2. Pragnienia potrzeby denia 1.2.1. Denia jako spenianie potrzeb 1.2.2. Denie i przyjemno 1.3. Sens poznawania siebie 1.3.1. Ludzi poznajemy poprzez siebie 1.3.2. Projekcja siebie 1.3.3. Wypieranie niechcianego 1.3.4. Koo fortuny" Rozdzia 2. Denia i motywy 2.1. 2.2. 2.3. 2.4. 2.5. 2.6. 3.1. 3.2. 3.3. 3.4. 3.5. 3.6. Pytanie o czynnoci Rnorodno przyczyn postpowania Za duo tych motyww Afekt i samokontrola Definicja motywu Racjonalizacja

9 13 13 15 16 18 20 20 21 22 25 27 27 29 31 32 35 35 37 37 39 42 44 47 48

Rozdzia 3. Motywy ochronne Rola motywu ochronnego Warunki powstania motywu ochronnego Wewntrzna sprzeczno motywu ochronnego . . . Nadstabilno programu w motywie ochronnym . . Dorano motyww ochronnych Dalekie i bliskie zadania

Rozdzia 4. Kultura i potrzeby 4.1. 4.2. 4.3. 4.4. 4.5. 4.6. 4.7. 4.8. 4.9. Denia i kultura Dwa tysice trzysta lat wstecz Dwa rda problematyki potrzeb Listy potrzeb powszechnych Henry A. Murray i jego koncepcja potrzeba-osobowo" Abraham Maslow i hierarchiczna teoria potrzeb Dostosowawcza koncepcja potrzeb Kurta Goldsteina Alfred Adler denie do mocy i interes spoeczny Carl Rogers tendencja samoaktualizacyjna i potrzeba pozytywnego odniesienia Waciwo pragnienie popd Motywacja ta Normalno i definicja potrzeby Kategoryzacja potrzeb

50 50 56 58 61 62 64 70 72 75 78 78 85 89 96 98 98 99 102 104 105 108 109 113 113 113 117 127 130 130

Rozdzia 5 . Potrzeby podstawy teoretyczne 5.1. 5.2. 5.3. 5.4.

. . . .

Rozdzia 6. Potrzeby fizjologiczne 6.1. 6.2. 6.3. 6.4. 6.5. 6.6. 6.7. Organizm i rodowisko rodowisko i spoeczestwo Rwnowaga wewntrzna i zewntrzna Potrzeba optymalnej temperatury Potrzeba tlenu Potrzeba snu Potrzeba bodcw zmysowych i przetwarzania informacji 6.8. Potrzeba pokarmowa 6.8.1. Potrzeba pokarmowa jako model potrzeby . 6.8.2. Gd i deficyty pokarmowe 6.8.3. Gd i zmiany osobowoci 6.8.4. Uwagi kocowe o potrzebie pokarmowej . . .

Rozdzia 7. Potrzeba seksualna 7.1. Potrzeba seksualna czy potrzeba zachowania gatunku?
6

7.2. Waciwoci potrzeby seksualnej 7.2.1. Seks i erotyzm 7.2.2. Zakres zachowa seksualnych 7.2.3. Naturalno seksu 7.2.4. Argumenty ewolucyjne 7.2.5. Dobr wewntrzgatunkowy i wtpliwoci dotyczce swobody seksualnej 7.3. Definicja potrzeby seksualnej 7.4. Podstawowe warunki zaspokojenia potrzeby seksualnej 7.4.1. Dwa odrbne mechanizmy fizjologiczne potrzeby seksualnej 7.4.2. Dwa odrbne mechanizmy aktu pciowego . 7.5. Seks jest integralnym skadnikiem osobowoci . . 7.6. Zasada wielu kluczy do jednego zamka 7.7. Koncepcja sublimacji 7.8. Dowiadczenie szczytowe i sublimacja Rozdzia 8. Potrzeby poznawania 8.1. 8.2. 8.3. 8.4. 8.5. Trzy rodzaje powszechnych potrzeb orientacyjnych Dwa rodzaje potrzeb poznawczych Wiedza nabyta i wiedza wasna Wszyscy jestemy uczonymi Podstawy dynamiczne potrzeb poznawczych . . . .

135 135 140 143 146 147 150 151 151 154 156 157 160 166 169 169 171 184 185 193 198 198 199 202 208 211 221 221 221 223 224 227 230

Rozdzia 9. Potrzeba kontaktu emocjonalnego 9.1. 9.2. 9.3. 9.4. 9.5. 9.6. Orientacja emocjonalna Koncepcja popdu stadnego" J a n a Mazurkiewicza Pojcie kontaktu emocjonalnego Kontakt emocjonalny i potrzeba poznawcza . . . . Dynamika potrzeby kontaktu emocjonalnego . . . Fazy rozwoju potrzeby kontaktu emocjonalnego . . 9.6.1. Faza 1 9.6.2. Faza 2 9.6.3. Faza 3 9.6.4. Faza 4 9.7. Kompleks Kopciuszka i kompleks rnicy 9.8. Podsumowanie problemu potrzeby kontaktu emocjonalnego

Rozdzia 10. Potrzeba sensu ycia 10.1. Skd tu pojawi si problem sensu ycia? 10.2. Trzy rodzaje nerwic egzystencjalnych 10.3. Oglne rozwaania nad pojciem sensu ycia . . . 10.4. Niektre pogldy na to, czym jest sens ycia . . . 10.5. Ograniczona, ale wana rola nadanego i wasnego sensu ycia 10.6. Sens ycia w warunkach zsyki syberyjskiej . . . . 10.6.1. Uwagi oglne 10.6.2. Matki na zsyce 10.6.3. Trzy przesanki nadziei 10.6.4. mier osobowoci 10.6.5. Nerwice 10.6.6. Mechanizmy obrony psychicznej 10.7. Rewolucja podmiotw i pokusy uprzedmiotowienia 10.8. Ksztatowanie si potrzeby sensu ycia 10.8.1. Ekstrapsychizacja i intrapsychizacja . . . . 10.8.2. Nastawienie ekstrospekcyjne i introspekcyjne 10.8.3. Dynamizmy poznawania 10.8.4. Odkrycie pytania o sens 10.8.5. Identyfikacja 10.8.6. Zmagania o przejcie do fazy kosmicznej sensu ycia 10.8.7. Faza dojrzaej potrzeby sensu ycia . . . . Rozdzia 11. Deterioracja a adaptacja twrcza Rozdzia 12. Potrzeba dystansu psychicznego 12.1. Nowe warunki usytuowania sensu ycia . . . . . . 12.2.Ja intencjonalne i Ja przedmiotowe 12.3. Spenienie potrzeby dystansu warunkiem wolnoci psychicznej Uwagi k o c o w e Bibliografia Indeks nazwisk

232 232 237 244 257 264 268 268 272 273 275 276 278 282 292 292 293 294 295 296 301 310 316

320 323 330 332 334 343

Wprowadzenie do wydania drugiego

Warunkiem prawidowego postpowania jest poznanie potrzeb i motyww. Nie jest to atwe, a trudno polega przede wszyst kim na waciwym rozpoznaniu potrzeb, ktre czsto mylimy z pragnieniami i na powizaniu ich z motywami dziaania. Pierw szego uczy ta ksika, a drugie wymaga ponadto odwagi cy wilnej i precyzji mylenia. Temat ten wci podejmuj na nowo, zaczynajc od Psy chologii de ludzkich, gdy tempo historii ulega przyspiesze niu, a wic szybciej dokonuj si zmiany w samookrelaniu si ludzi i zmiany ich pogldu na to, po co waito cokolwiek czyni. Oznacza to, e zmieni si powinny i hierarchia, i rodzaj po trzeb czowieka. Rzeczywisto potwierdzia te oczekiwania i przekroczya j e 1 . Na przykad raz okrelony sens ycia przesta by trwa ym krgosupem biografii. Sta si wartoci jednostki ludz kiej, ktra musi go zachowa i wielokrotnie modyfikowa w to ku swojego ycia. Pojawia si te konieczno wyrnienia nowego typu potrzeby, jak jest potrzeba dystansu psychiczne go, gdy typowe relacje typu czowiek-wiat", czowiek-kultura", zostay uzupenione relacj czowiek wobec s a m e g o sie bie". Pojawiy si te, i to w skali masowej, pytania Kim j e s t e m ? " i Czy speniam siebie?" Nabray one szczeglnej wa gi, gdy oznaczaj, e nie wystarcza ju wiedza o tym, jak

Por. K. Obuchowski (2000), Od przedmiotu do

podmiotu,

Bydgoszcz,

Wydawnictwo Akademii Bydgoskiej.

rol peni istota ludzka, czy jest przystosowana czy nieprzy stosowana, czy spenia to, czego si od niej oczekuje. Z upy wem kadej dekady staje si bowiem coraz bardziej jasne, e czowiek musi umie odrnia to, co obroso jego osobowo, od tego, co jest nim naprawd, musi wiedzie, czy si rozwija i za co ponosi odpowiedzialno przed samym sob. Bez po siadania tej trudnej i nie zawsze przyjemnej wiedzy nie moe uzyska wolnoci psychicznej, nie jest w stanie stawa si oso b, podmiotem, czowiekiem intencjonalnym. Kade wic z siedmiu wyda i przekadw tej ksiki 2 byo poprawiane oraz rozszerzane. Mija czas, a stao si. Liczba zmian przesza w j a k o " i pojawia si nowa ksika, ktrej wydanie proponuje Zysk i S-ka Wydawnictwo. Nie wiem czy lepsza. Na pewno mniej jednolita, gdy wzrost wiedzy jest szybszy ni szanse jej integracji. Wspiera mnie w tym trudzie Prosiaczek, ktrego chyba zbyt czsto cytuj, ulegajc nie tylko urokowi jego malekiej wiel koci, ale i naturalnej trafnoci uj. Rzetelno Prosiaczka wy nika z tego, e mwi tylko od siebie i nie jest przekonany, e wie cokolwiek lepiej od innych. Gdybym ja tak umia! Najtrudniej byo po postawieniu ostatniej kropki, gdy po czuem znany mi niepokj niedozakoczenia, poczony z ch ci wymazania tekstu z komputera i powrotu do mniej niepoko jcych zaj. Prosiaczek, jak zawsze syntoniczny, zdecydowa si da mi ostatni lekcj z cyklu: wychowanie przewrali wionego autora. Wskaza kopytkiem na tekst, oczywicie w Te Prosiaczka, ktre leao na pododze, a otworzyo si na stronie 86. Jest tam mowa o Kapouchym, ktry kogo mi przypomina. Wanie wystka swoje:

Cztery wydania w P W N , w latach 1966, 1969, 1971, 1983, a take

przekady na rosyjski (wyd. Progress), bugarski (wyd. Nauka i Izkustwo) i sowacki (wyd. Obzor).

10

Tak, bytem tam. Potem zrobiem bd i przyszedem tutaj. A teraz, kiedy usyszaem to, co chciaem usysze, pewnie wr c z powrotem. Zrozumiaem, e nie jest uszczliwiony ani tym, e przy szed, ani tym, e wychodzi. C mgby jednak innego uczy ni. M o e by zosta, ale nie pozwoli mu na to jego kapouchowato. W i e m o tym, gdy caa ksika dotyczy tego, czemu nie chcemy czyni wanie tego, co chcemy.
27 padziernika 1998

Samo istnienie dla czowieka nie jest wystarczajcym celem istnienia ani dostatecznie silnym motywem pokonywania rze czywistoci".
Stefan Szuman

Czowiek jest ow bardzo dziwn istnoci, ktra, aby by tym, czym jest, musi to najpierw zbada, musi, chcc nie chcc zada sobie pytanie, czym s rzeczy w jego otoczeniu i czym on sam pord nich jest [...] Czowiek jest dz bycia wanie takim, jakim jest, urzeczywistnienia swego indywidu alnego Ja".
Jose Ortega y Gasset

ROZDZIA

Osoba

1.1. O S O B A S P E N I A J C Y S I P O D M I O T

Mzg ludzki jest miejscem, w ktrym Wszechwiat dotyka i szczypie sam siebie". Tak w bysku genialnej intuicji uj rol naszego niewielkiego narzdu twrczego, Paul Valery, poeta. I skromnie wyjani swoj ide: Czowiek myli, wic Ja jestem, mwi Wszechwiat". Psycholog nie ma wiele do dodania. Moe tylko t metafor rozwin. M o e napisa, e mzg ludzki, jeden z narzdw przeycia, ktrego celem jest przewidywanie, spenia swoje co dzienne zadania, wykonujc sam z siebie nieskoczon liczb zoonych czynnoci psychicznych, uczc si, a take uwia damiajc sobie oraz oceniajc rne wersje wiata i siebie sa mego. Jednak bardziej przedziwn moliwoci mzgu jest to, e kreuje rzeczywisto psychiczn, powodujc, e czowiek, jej posiadacz, przestaje by tylko wytwarzanym przedmiotem". A u t o n o m i u j c si, m o e i n t e n c j o n a l n i e sterowa swoimi d eniami, rozwija je lub niszczy. Czowiek moe sta si na tyle p o d m i o t o w y , e o sobie mwi JA, a o mzgu m w i ON i utrzymuje d y s t a n s psychiczny zarwno wobec swojego ciaa, jak i wobec przey psychicznych, a wic i wobec tego, czego pragnie i czego potrzebuje. Utrzymujc w dystans, moe wia domie s p e n i a siebie, tworzc nowe szanse i warunki zaspo kajania potrzeb. 13

Owo spenianie siebie jest rwnie obron przed dezinte gracj, ktrej zgodnie z prawem zachowania energii ulegaj wszystkie organizacje funkcjonalne, i to tym atwiej, im bardziej s skomplikowane. Na przykad, gdy nie rozbudowujemy naszych koncepcji teoretycznych wiata, zamieniaj si one w konkretne stereotypy. Oznacza to, e tworzenie, jak i zachowanie bardziej zoonych form rzeczywistoci psychicznej wymaga wprowa dzania do nich nowych dookrelajcych treci. Ujmujc to samo innymi sowami, mona powiedzie, e wysoka jako funkcji psychicznych jednostki wymaga rozwoju jej osobowoci. Przykadem osignicia nowego poziomu rozwoju jest usta lenie sensu swojego istnienia i, dziki temu, oparcie dziaa na wasnych zasadach, niezalenych od wymaga sytuacji i od dowiadczenia. Czowiek moe dziaa wwczas od siebie", przekracza dane sobie moliwoci i w ten sposb dokonuje transgresji. Staje si osob. Osob nazywam jednostk ludzk, ktra utrzymujc dystans psychiczny wobec potrzeb i pragnie, rozwija si, kierujc si sensem swojego istnienia. Biorc to pod uwag, naley te przyj, e osoba, aby roz wija si i istnie, musi ogarnia poznaniem nowe obszary swo jej dziaalnoci a do poziomu ich zrozumienia. Gdy tego nie czyni, poniewa nie chce, nie umie, nie widzi powodu lub boi si nieuchronnie nastpuje jej degresja 1 , ktra polega na tym, e osoba przeksztaca si z powrotem w czowieka-przedmiot, tracc zdolno do dziaa intencjonalnych, gdy brak jej dystansu wobec siebie samej. W wyniku tego wasne podania zdegradowanego psy chicznie czowieka, jego lki, nabyte stereotypy i wymagania otoczenia zaczynaj znowu kontrolowa j e g o stan psychiczny i wymusza na nim okrelone dziaania, a on nie jest w stanie przeciwstawi si im inaczej, ni czyni to kamie lecy na
1

Degresja okrelam przeciwny kierunek zmian o s o b o w o c i ni transgresja

w znaczeniu, jakie nadal temu terminowi Jzef Koziciecki (19SS).

14

drodze swoim ciarem, twardoci lub nieprzydatnoci. Jest tak dlatego, poniewa czowiek-przedmiot nie czyni od siebie", a jest czyniony przez wiat, ktrego jest czci. Sens czowieka-przedmiotu zaley tylko od tego, jak bardzo temu wiatu jest potrzebny.

1.2. P R A G N I E N I A P O T R Z E B Y D E N I A

Powyej zarysowaem to dramatu, ktry jest tematem niniej szej ksiki. Jego hasami wywoawczymi s dwa pojcia: prag nienia i potrzeby, Pragnienia to podania i apetyty, ktre nieraz odpowia daj temu, co potrzebne jednostce naprawd, a nieraz s dla niej szkodliwe. Potrzeby natomiast dotycz tego, co jest czowiekowi nie zbdne, aby istnia j a k o organizm, rozwija si j a k o osoba i by wolny 2 psychicznie. Potrzeby obejmuj bardzo zrnicowan przestrze warun kw ycia i stawania si osob. Natomiast pragnienia s natural n busol czowieka w jego locie przez galaktyk potrzeb, co powoduje, e zblia si on lub oddala od tego, co mu realnie po trzebne. Sam moe podejmowa decyzje o tym, czy ufa strzace chce, czy te w oparciu o wiedz o potrzebach wytycza inne szlaki, nawet obce sobie. Ma wic dwie moliwoci: spenianie si dla siebie i spenianie si w sobie. Tylko dwie gdy rozkad ycia nie przewiduje ani powrotw, ani postojw. To, e czowiek moe jednych stanw rzeczy chcie, a in nych potrzebowa, stwarza dylemat o nastpujcych konse2

Bliski temu ujciu wolnoci byf Roman Ingarden ( 1 9 8 7 ) , ktry sdzi,

, e klucz do rozwizania problemu wolnoci ley na obszarze tego, czym jest ; o s o b o w e ja jako prardfo decyzji woli".

kwencjach: albo speniajc si dia siebie, pozna swoje potrzeby i im podporzdkuje pragnienia, czynic je skadnikiem realiza cji siebie i czynic siebie odpowiedzialnym za swoje ycie, albo speniajc si w sobie, podda si pragnieniom, a one zdo minuj jego ycie i zniszcz go jako osob. W ksice tej bd pisa gwnie o tym, czego czowiek potrzebuje. Zanim jednak dojd do analizy kolejnych potrzeb czowieka zapewniajcych mu istnienie, rozwj oraz wolno psychiczn, zajm si sprawami podstawowymi dla pragnie, czyli pojciami denia i motywu, a waciwie kopotami zwi zanymi ze zbyt du liczb motyww i nadmiern chci czo wieka oszukiwania samego siebie, gdy powstaje rozbieno midzy tym, czego on chce, a co czyni powinien.

1.2.1. Denia jako spemianie potrzeb Oto przykad problemw czowieka, ktre wydaj si parado ksalne, gdy uzyskany przez niego sukces, zamiast cieszy i skania do odpoczynku, o ktrym marzy niegdy, niepokoi go i powoduje nawet kopoty zdrowotne.
A. ukoczy wanie 46 lat, wyksztaci dzieci, zbudowa dom, ma dobre stanowisko zawodowe. Osign to, co chcia, a!e jest smutny. Wpa da w nieoczekiwane konflikty, bywa rozdraniony. Godzinami ley wpa trzony w sufit. N i e wie, co mu jest, a zazdroni znajomi ciesz si, e sukcesy nie przyniosy mu szczcia. Coraz czciej upija si, ale nie przynosi mu to ulgi. Zalecone przez lekarza leki tylko pogbiaj j e g o prostracj. N i e chce te zgodzi si na proponowan mu rent.

Wydawaoby si, e A. powinien by szczliwy, gdy osig n to, czego chcia. Dlaczego wic spenienie pragnie nie tylko nie dostarcza mu penej satysfakcji, ale wywouje negatywne stany uczuciowe? Szukajc odpowiedzi w jego biografii, moe my zauway, e dotychczasowe cele stawiao przed nim ycie, a nie on sam. Dowiadujemy si te, e nadal jest sprawny i moc16

ny, ale teraz, gdy ju uczyni to, co trzeba, nie wie, czego warto chcie. Samo dziaanie j u go nie zadowala, a on nie potrafi sporzdzi takiego programu na reszt ywota, ktry zapewniby mu trwae poczucie sensu istnienia. Nie potrafi nie dlatego, e jest do tego niezdolny, ale dlatego, e, jak wielu innych w jego sytuacji, nie jest wiadomy istoty wasnego problemu. Stwierdza tylko, i czuje si le i e to wszystko nie ma sensu". Ot paradoks zachowania si A. mona wyjani istnie niem potrzeby speniania ycia w sposb sensowny. Wiedzc o tym, psycholog nie zajmuje si jego licznymi kopotami, ale tym, jak mu pomc w usensownieniu jego egzystencji. Zwracam uwag na to, e termin denie" oznacza tu rne dziaania ludzkie, ktrych wsplnym mianownikiem jest po trzeba. Denie jest form speniania potrzeb. Nieraz spe nianie potrzeb prowadzi do takiego stanu rzeczy, po ktrym jaki etap denia zostaje zamknity. Przewanie jednak de nie realizowane jest j a k o kierunek powtarzajcy si rytm wci nowych spenie nie koczcego si szeregu pragnie. W ten sposb realizacja de zapewnia stabilno drogi ycia. By moe nawet wana jest nie tyle konkretna tre de, ile wanie ta stabilno kierunku wica kapryne prag nienia w cao, powodujca, e ycie nie ulegnie rozproszeniu, lecz uzyska okrelony format. Format ten wynika z wagi de i skutkw, jakie one powoduj. Zakadajc, e ycie czowieka powinno zawiera w sobie okrelony potencja dramatyzmu, a nawet tragedii 3 , stwierdzimy, e niewiele warte s denia, ktrych spenienie lub niespenienie nie wykracza poza przyjemno lub przy kro. To domena przypadkowych pragnie, doranych satys fakcji, przelotnych uku, ktre z czasem staj si po prostu nuce i nudne. Banalna forma speniania potrzeb czyni ycie tak banalnym, e dokonywana realizacja siebie nie jest tego naszego siebie" warta. Stawanie si osoby, jej transgresja, wy3

Por. Obuchowski, 1993, 2 0 0 0 : N i e d o c z i o w i e c z e n i e tragedia i szanse".

17

maga natomiast duej koncentracji energii, podejmowania dzia a ryzykownych i ycia bez gwarancji sukcesu. Bywa jednak i tak, e czowiek ma waki sens ycia, ale nie dorasta do niego. Nie umie speni si w nim i tym samym jego denie do uzyskania sensu ycia traci sens. Waciwie przestaje ono by deniem. Jest realizowaniem kolejnych prag nie, a nie realizowaniem siebie. Bywa, e zabraknie podsta wowych warunkw do tego, aby u jednostki ludzkiej uformo waa si zdolno do wiadomego realizowania swoich de. W konsekwencji jej ycie chyboce si od sytuacji do sytuacji i nie wynika z niego nic poza samym yciem. Niektrzy twier dz, e to im wystarcza. S dostatecznie uproszczeni, aby nie stawia yciu szczeglnych wymaga. Bior je takim, jakim staje si ono i jakimi staj si oni dla siebie z dnia na dzie. Wbrew pozorom ludzie ci udaj tylko, e to im wystarcza. Nieraz nawet oszukuj si i pozoruj sami przed sob brak zainteresowania tym, co wykracza poza lune wydarzenia dnia codziennego. Tych udajcych demaskuj powtarzajce si ataki chandry, chtne uzalenienie si od zaciemniajcych rozum rodkw chemicznych albo uzalenienie si od kogo, komu musz i chc wierzy, aby osabi poczucie wasnego zagubie nia. Nieraz pojawia si u nich irracjonalna agresja w stosunku do innych ludzi lub do siebie. Pewien oficer huzarw tak uza sadnia swoj decyzj samobjstwa: Obrzydo mi j u rano ubiera si, wieczorem rozbiera, potem znowu ubiera..."

1.2.2. Denie i przyjemno Z tego, co konieczne nego. Jest cia, ktre wyej napisaem, wynika powinno, e denie jest nie tylko dla osigania czego okrelonego i wa ono wanym czynnikiem osobistej satysfakcji z y nie jest tym samym, co przeycie przyjemnoci.

Przecie gdy nie ma trudu de, ycie mona spdza cakiem przyjemnie. Co wicej, oddawanie si takim czynnociom, jak 18

zabawa, wypoczynek, pieszczoty, smaczne jedzenie, mie to warzystwo nie wymaga szczeglnego uzasadnienia ani spe niania si j a k o osoby. Koncentracja na dalekim zadaniu, towa rzyszcy jej wysiek, rozwaanie alternatywnych decyzji czy konieczne rezygnacje wrcz przeszkadzaj w uzyskaniu przyjem noci niezbdnej dla zdrowia psychicznego i nastroju skaniaj cego do malowania swojego ycia w ciepych barwach. Jednake dorana przyjemno nie moe zastpi tej satys fakcji, jak sprawia uzyskiwanie odlegych celw yciowych 4 , poczucie kontroli wasnych chce i zdolno do realizowania siebie w skali wasnej biografii. Mona i trzeba umie cieszy si pywaniem dk po piknej zatoce, ogldaniem krajobrazu, podmuchem wiatru, smakiem wyrafinowanej potrawy. Nie za stpi to jednak poczucia i skutkw osobistego zaangaowania w dalek eglug, do wanego celu, po nieznanych oceanach. M o n a znale wiele argumentw przemawiajcych za tym, e spenianie de jest wanym czynnikiem rozwoju osobowo ci. Wiesaw ukaszewski w wyniku osobistych studiw stwier dzi, i cele nadaj yciu wypeniony treci napd i s sty mulatorami rozwoju osobowego" (ukaszewski, 1984). Ujmujc inaczej ten problem, stwierdz, e speniajc si w swoich deniach, jednostka ludzka czyni to, gdy jest to jej sens. Dziaa ona jako osoba", to znaczy jednostka zdol na do osobistego, intencjonalnego zaangaowania w sprawy wiata, ktry jest obszarem JEJ dziaa. Natomiast jednost ka speniana przez okolicznoci swojego ycia uprzedmiotawia si. Staje si ona obszarem oddziaywa wiata. Mona wic ycie spenia lub by przez nie spenianym. Semantycz nie rnica niewielka, praktycznie ogromna.

Zbigniew Zaleski (1987) wykaza, e sama tylko odlego celu nadaje

yciu wikszy sens ni c e l e krtkie" (s. 246), a ludzie z dug, przyszociow perspektyw czasow, s bardziej wytrwali i zadowoleni z czynnoci na rzecz krtszych c e l w " (s. 169).

19

1.3. S E N S POZNAWANIA S I E B I E

1.3.1. Ludzi poznajemy poprzez siebie Skoro realizujc denia, speniamy siebie, oznacza to, e po winnimy wiedzie, kogo speniamy, a wic kim i czym jeste my. Wieu uwaa, e o ile uzyskanie wiedzy o kim jest pro blemem uzdolnie poznawczych, o tyle wiedza o sobie dana jest bezporednio. Sdz oni, e kady czowiek wyczuwa sie bie waciwie, a jeli kto jest o nim innego zdania, to tylko dlatego, e myli si, gdy nie jest nim. Liczne dowiadczenia wskazuj na to, e sprawa jest znacz nie bardziej skomplikowana. Ani nasz wgld w siebie nie jest taki rzetelny, jak nam si wydaje, ani poznawanie innych ludzi nie jest zalene tylko od naszych zdolnoci intelektualnych. Po pierwsze, zbyt czsto nie wiemy, jak wiedz o innych ludziach powinnimy posiada. Po drugie, nawet gdy wiemy, wiedza ta rzadko jest rzetelna, i to nie z powodu braku uz dolnie, ale dlatego, e jest w nas co, co nam w tym prze szkadza. Nieraz nawet, gdy na obrzeu wiadomoci objawia si nam zarys trafnej odpowiedzi na pytanie jaki ten kto jest", nie potrafimy jej zaakceptowa. A przecie z pozoru sprawa jest prosta. Najduej i najintensywniej czowiek wi czy poznawanie ludzi oraz zachowanie zgodne z t wiedz. Z a c z y n a m y t praktyk j u we wczesnym dziecistwie i po nosimy powane konsekwencje popenianych bdw. Po fatach wicze, nagrd i kar rozpoznawanie waciwoci psychicz nych ludzi powinno by najlepiej opanowan umiejtnoci. W i e m y jednak, e tak nie jest. W stosunku do ludzi pope niamy najwicej bdw, gdy trafniej rozpoznajemy przed mioty ni ludzi. Powstaje wic pytanie, czy nie ma jakich szczeglnych powodw tego, i umiejtno poznawania czowieka rozwija si inaczej ni umiejtno poznawania natury martwej. 20

Oczywicie wiemy, e K A D E spostrzeganie jest obcione bdem nastawienia. Psychologowie dawno zauwayli, e w re alistycznym i trafnym poznawaniu wiata przeszkadza nam ju istniejca wiedza o nim. W oczach domniemanego zabjcy do strzegamy bysk okruciestwa, a zostaje on zastpiony wyra zem agodnoci, gdy dowiadujemy si, e czowiek ten by oskarony niewinnie. Czowiek rozgniewany zabraniem mu ulubionej przyjemnoci skonny jest ocenia negatywnie czon kw jakiego narodu nawet wwczas, gdy adna wiedza o nim nie obcia jego pogldw. Aby znale przykad tego rodzaju ogupienia, wystarczy rozmowa z antysemit.

1.3.2. Projekcja siebie Jednake w wypadku spostrzegania ludzi mamy do czynienia nie tylko z wpywem ju uformowanej wiedzy albo dominujcego nastroju. Jest jeszcze co, co powoduje, e trafne spostrzeganie czowieka jest trudniejsze ni trafne spostrzeganie przedmiotw. Psychologowie znaleli podstawy do tego, aby sdzi, e j e d n y m z powodw tych trudnoci poznawczych jest podpo rzdkowanie psychiki poznajcego jego wasnym urazom, oba wom, pragnieniom. Tworz one przeson, przez ktr patrzc, spostrzegamy nie tyle waciwoci innego czowieka, ile w nim nasze wasne waciwoci. Wyglda to tak, jakbymy rzutowali na ekran jego psychiki obraz tego, co jest w nas, i to nie tego, co w nas najlepsze. Oznacza to, e mwic o kim, mwimy zbyt duo o sobie. Nazywa si to projekcj. L u d z i e skpi do patruj si u innych skpstwa, nieyczliwi wrogoci, a szal bierze nieuczciwoci. Politycy skonni do afer doszu kuj si ich wszdzie, a jak to p artem zauway Stanisaw Jerzy Lec, ludzie z kompleksami seksualnymi skonni s wi dzie pornografi nawet w atlasie zoologicznym. Gdy problem poznamy bliej, przekonamy si, e czowiek, u ktrego dokonuje si projekcja na innych j e g o wasnych 21

cech lub problemw, nie dostrzega ich u siebie. Powstaje w ten sposb podwjna mistyfikacja. Faszuje on nie tylko obraz innej osoby, przypisujc jej swoje cechy, ale i obraz wasny, nie dostrzegajc tych cech u siebie. Jest tak dlatego, poniewa istotnym powodem projekcji jest to, i rzutujca oso ba nie akceptuje swoich wad lub problemw. W dostrzeeniu ich przeszkadza jej lek przed rzeczowym spojrzeniem w siebie.

1.3.3. Wypieranie niechcianego Istnieje wrodzony mechanizm psychologiczny, ktry powoduje, e nie akceptowane przez nas waciwoci psychiczne, w tym i wasne pragnienia, s wypierane z obszaru wiadomoci. Dla tego nie wiemy, e je mamy. Tkwi one jednak w podwiado moci i wpywaj na nasze oceny i decyzje. Ujawniaj si nie raz w snach. Czasem popeniamy omyki nieprzypadkowe", zapominamy nieprzyjemne wydarzenia lub zmieniamy ich lad pamiciowy. Wspomniana wyej projekcja jest wanie wyni kiem wypierania. Wypieranie i projekcja powoduj, e na wet jeli wiczylimy umiejtno poznawania ludzi, to brak zgody na samego siebie niweczy jej skuteczno. S oczywicie ludzie bardzo psychologicznie mdrzy". W toku bada, jakie prowadziem, starajc si zrozumie wa runki psychologiczne sukcesw osb pracujcych na stanowi skach kierowniczych 5 , zauwayem, e wyrniay si one traf noci w ocenie ludzi i tym s a m y m w doborze ich na posz czeglne stanowiska zawodowe. Wiedzieli, kogo wyrzuci za drzwi, a z kim rozmawia, komu zaufa, a kogo kontrolowa, kto jest w stanie wykona dane zadanie, a kto si do tego nie nadaje. To wanie byo jednym z powodw ich sukcesw. Dokadne badania psychologiczne wykazay ponadto, e s to ludzie o trafnym i tolerancyjnym wgldzie w siebie. Znaj
5

W Zakadzie Psychologii Osobowoci IFiS P A N w Poznaniu.

22

swoje wady, ale si ich nie boj ani nie lekcewa. Staraj si je usun lub po prostu godz si z nimi i rzeczowo bior pod uwag. Powoduje to zaufanie do siebie, dziki czemu maj dystans psychiczny wobec siebie 6 , ktry pozwala im traktowa si racjonalnie, bez zakcajcej nakadki emo cjonalnej. W wyniku tego s rwnie racjonalni w o b e c in nych ludzi i oceniaj ich trafnie. Jest to zgodne z pogldem Abrahama Masowa, twrcy psy chologii humanistycznej. Zauway on, e tzw. samoaktualizerzy ludzie, ktrzy realizuj swoje potencjay trafniej spostrze gaj wiat i s bardziej realistyczni i twrczy. Akceptuj swj wygld, swoj psychik i swoje zadania yciowe. S te zdrowsi psychicznie, a wic i nie zajmuj si sob bardziej ni to jest konieczne. Trudnoci yciowe traktuj rzeczowo, j a k o wyzwa nia. Mog wic koncentrowa si na tym, co wane, co ma istotne znaczenie dla wiata i dla nich jako jego uczestnikw. Z tego wynika, e aby m c trafnie rozpoznawa innych ludzi, musimy mie szanse trafnego rozpoznawania siebie, a to, co n a m to trafne poznawanie zapewnia, jest te wa runkiem naszej wasnej realizacji ycia. S tu potrzebne te

Szerzej uzasadniem ten swoisty paradoks w ksice Czowiek intencjo

nalny ( 1 9 9 3 , 2 0 0 0 ) . Czowiek, aby mg by naprawd upodmiotowiony, musi uprzedmiotowi" w sobie lo wszystko, co da si uj przedmiotowo. Wasn pami mona przecie potraktowa tak jak pami komputera, swoje lki tak jak czyje lki. M o g w w c z a s m w i z penym uzasadnieniem: to s moje lki", ,ja mam tak pami", gdy wiem, e nie s one mn, a tylko moje" i dlatego m o g mie do nich dystans. Majc wobec nich dystans, m o g je kontrolowa, a nie tylko odczuwa i tym samym by przez nie kontrolowanym. Zdania: boj si" i ,jest we mnie k" oznaczaj cakiem rne psycholo gicznie sytuacje. Podobnie m o e m y uprzedmiotawia" swoje mylenie, swoje cierpienia, rado i bl. W wyniku tej, wydawaoby si mao istotnej, operacji semantycznej uprzedmiotawiajc kolejno wszystko to, co jest mn kon kretnie dochodzimy w kocu do sedna siebie, do takiego stanu, ja", ktrego uprzedmiotowi ju si nie da. Tak wyodrbnia si Ja intencjonalne, warunek psychicznej wolnoci jednostki ludzkiej. Spraw t porusz szerzej w rozdzia le 12.

23

same sprawnoci, ktre zapewniaj dysponowanie swobodn przestrzeni psychiczn, odrnianie istotnych problemw, nierozmienianie swojego ycia na drobne i realizowanie go przez siebie, a nie tylko bycie realizowanym przez okolicznoci. Cho ciaby dlatego warto poznawa samego siebie. Badania wykazay, e na przykad przewidywanie, i yjcy w niewaciwych warunkach spoecznych nastolatek stanie si przestpc, jest najbardziej pewne wwczas, gdy stwierdzimy, e jest on niezdolny do takiego wgldu w samego siebie, z kt rego wynika autonomiczne i trafne samookrelenie (Rogers, Kell, McNeil, 1948). To wanie sprawia, e mody czowiek musi ulega wpywom otoczenia. Nie majc dystansu wobec siebie, identyfikuje si z kadym, kto go w danej chwili po cignie. Jest skazany na reagowanie na wiat zewntrzny, po niewa nie ma czego przeciwstawi mu od siebie. Przeciwsta wi si konkretnym wzorcom mgby tylko wwczas, gdyby mia koncepcj siebie. Nie majc odrbnej koncepcji siebie, musi pozwoli na to, aby wpywa na niego wiat". Nie majc dystansu wobec swojego rodowiska spoecznego, staje si jego czci 7 . Wwczas moemy dokadnie przewidywa, e z e " rodowisko uczyni go zym". Nieustanny spr o to, co kszta tuje postpowanie czowieka, jest wic bez sensu. Czy rodo wisko, czy te on sam zadecyduje o swoim postpowaniu, zaley od autonomii jego wewntrznego wiata. Wybitna specjalistka z zakresu leczenia alkoholizmu, E w a Woydyo, podsumowaa dowiadczenia wskazujce, jakie czynniki niwecz wyniki terapii, powodujc powrt do picia. Wymienia a kilkanacie pit achillesowych" alkoholika i ko czy swj wywd stwierdzeniem, e ograniczenie celu leczenia do niepicia lub uczestniczenia w spotkaniach Anonimowych Alkoholikw prdzej czy pniej koczy si powrotem do pi cia. Niepicie jest warunkiem zewntrznym wyzdrowienia z al7

Na temat stawania si czci c z e g o obszerniej bdzie w rozdziale 10.6,

dotyczcym psychologicznych warunkw przeycia na syberyjskiej zsyfec.

24

koholizmu, natomiast t r w a o

abstynencji

zaley

o d p o z n a n i a s i e b i e i gbokiej przemiany wewntrznej polegajcej na nabyciu umiejtnoci radzenia sobie w trudnych sytuacjach, nauczeniu si pozytywnego stosunku do wiata i na twrczym rozwoju osobowoci" (Woydyo, 1991, s. 42, podkr. K.O.).

1.3.4. K o o fortuny" Przedstawione wyej rozumowanie jest skomplikowane. Przy znam si jednak, e gdyby kto uparty dopytywa si o to, czy nie ma jakich prostych drg trafnego rozpoznawania samego siebie, bez tej caej zoonej otoczki teoretycznej, odpowiem uczciwie, e jest tych metod mnstwo. Dziesitki ogosze w dziesitkach czasopism obiecuj nieomal cuda. Ley przede mn gazeta, w ktrej ogasza si szalbierz, obiecujc 9 7 % szan sy na wyleczenie z alkoholizmu w cigu J e d n e g o spotkania". Spytajcie, co powie na to wspomniana wyej Ewa Woydyo (Woydyo, 1999). Ale i uczciwi opracowali wiele interesuj cych i trafnych technik diagnozy psychologicznej. Maj one tylko jedn wad: wyniki ich niewiele znacz same w sobie. Zdobyta za ich pomoc wiedza pozwala na rozpoznanie tylko kilku liter w kole fortuny" 8 , zabawie, w ktrej kady z nas uczestniczy. Nie znajc jzyka, nazw lub treci przysw, jakie m a m y odgadn, niewiele z niej skorzystamy. Oto przykad: odczytajmy zdanie reprezentowane przez tych kilka liter poniej; stanowi ono zalecenie szczeglnie znaczce w naszej kulturze.

ib

Bardzo popularna podczas pisania tej wersji ksiki gra telewizyjna

uczestnicy na podstawie kilku liter powinni odgadn tre hasia.

25

Peny napis tej treci by umieszczony nad wejciem do staroytnej uczelni. atwo zauway, e temu, kto j u uprzed nio nie zna tego zdania lub nic nie wie o tym, czego ono dotyczy, powyszy zestaw liter nie przyda si na nic. Wypisane wyej litery maj sens tylko dla osoby, ktra dysponuje wiedz o staroytnej Grecji, o jej filozofii i o tym, dlaczego zalecenie Poznaj samego siebie" wykuto wanie nad wejciem do przy bytku tworzenia i nabywania wiedzy o wiecie. Podobnie stwierdzenie, w wyniku zastosowania ktrej te chniki badania osobowoci, e jestem introwertykiem" albo m a m wysok reaktywno" lub wykazuj wysoki wskanik neurotycznoci" nie przyda si w istocie na nic, gdy nie znamy tego, co te sowa opisuj, co z ich sensu wynika, a wic nie wiemy nic o psychologii osobowoci. Jest to ten jej dzia, ktry zawiera, midzy innymi, wiedz o tym, czego ludzie po trzebuj i co czyni, aby te swoje potrzeby realizowa. Dopiero na tle tej wiedzy moemy stara si zrozumie denia jednost ki. Zrozumiemy, dlaczego introwertyk bdzie inaczej ocenia warunki zaspokajania potrzeby sensu ycia ni ekstrawertyk, a jednostka neurotyczna bdzie miaa trudnoci z wywaonym zachowaniem si w sytuacji trudnej.

ROZDZIA

Denia i motywy

2.1. P Y T A N I E O C Z Y N N O C I

T y m rozdziaem rozpoczynamy zapoznawanie si z wanym fragmentem wiedzy z psychologii osobowoci. Przyjmijmy na pocztek, e opis de jakiejkolwiek osoby obejmuje trzy r ne tematy". Pierwszy dotyczy tego ktosia", ktry dy do czego, drugi to sposb, w jaki dy, a trzeci to cel tego denia. Zwracam uwag na to wanie, gdy nie zajmuj si tutaj ani dziaaniem, ani czynnociami, ktre s konkretnymi formami zachowania. Poprzez analiz czynnoci moemy na przykad bada struktur dziaa, za pomoc ktrych przybijamy gwd. Natomiast w wypadku analizy de wbijanie gwodzia moe nas interesowa najwyej wwczas, gdyby ten nasz kto" po stanowi liczb wbitych gwodzi wpisa si do ksigi Guinessa lub wbija je w pup laleczki oznaczajcej wroga, ktremu na skutek tej magii zrobiby si w tym miejscu czyrak. Interesuje nas PO CO?, C Z E M U T O ? , a nie (lub mao) J A K ? Bohater jednej z powieci Saint-Exupery'ego, pilot samolotu pocztowego, rozbi si wrd niedostpnych ska Andw, ma poamane nogi i adnej szansy na ratunek. Postanawia nie cze ka na mier i peznie z niebywaym samozaparciem w d lodowca, pokonujc sabo i bl. Dla psychologa osobowoci istotn spraw jest wyjanienie jego denia, a wic decyzji dokonania tego czynu i wytrwaoci w jego dugotrwaej i krwa27

wej realizacji. W trakcie wielu dni czogania si w d lodowca byo przecie zwtpienie, byy bl i sabo. CO jednak oka zao si od nich silniejsze. Co? Aby to zrozumie, pytamy naj pierw o motyw naszego bohatera, o to, czym konkretnie kie rowa si, podejmujc prawie beznadziejn udrk. Nastpnie, aby jego motyw zinterpretowa, potrzebna jest nam bardziej oglna wiedza o tym czowieku, o jego stosunku do ycia, sile woli, a take o tym, jaki sens osobisty ma dla niego utrzymanie si przy yciu. By moe nie zaleao mu wiele na yciu i dla tego tak atwo podejmowa ryzyko, jakim byy loty pocztowe nad szczytami Andw w czasach, gdy samoloty byy bardzo zawodne i nie byo szansy na pomoc. M o e yje, aby wygry wa, a zagroenia, jakie napotyka, traktuje jako wyzwania na dajce jego yciu sens? Dlaczego wanie motyw samozaparcia sta si podstaw jego decyzji? Przecie mg nie zdecydowa si na nic lub zdecydowa si na mier czy na czekanie, liczc na to, e stanie si co. C z tego, e we wszystkich trzech przypadkach wynik byby podobny. Wielu ludzi wybiera bier no, m i m o i wiedz, e nie da ona podanego skutku. M o e nasz bohater po prostu panicznie ba si pozostania na tych obmarznitych skaach? Moe kogo kocha i w imi tej mioci gotowy by na kade cierpienie? Aby to pozna, powinnimy wiedzie, dlaczego w ogle ludzie podejmuj takie, a nie inne dziaania, co ley u podstaw ich de. Polski psycholog Jzef Pieter jeszcze w latach trzydziestych napisa, e ludzie w toku caej swojej historii gotowi byli powici ycie dla chleba, wolnoci, mioci i wiary. Inaczej mwic, najwaniejsze dla ludzi zawsze byo: utrzymanie si przy yciu, niezaleno, wi uczuciowa oraz pewno, e jest to co, co ma warto nadrzdn. Ktr z tych potrzeb realizowa w pilot? Moe wszystkie rwnoczenie? By godny, nie chcia by zaleny od swojej saboci, kogo kocha, w co wierzy, a moe jego podstawow wartoci byo niepoddawanie si nigdy? Moe mia jaki inny powd? 28

2.2.

RNORODNO

PRZYCZYN POSTPOWANIA

Kto chce zrozumie czowieka (w tym i siebie), zaczyna wic od poszukiwania przyczyn jego postpowania. Najczciej przy czyna ta wydaje si oczywista.
B. wychodzi z sali podczas nudnego odczytu. Sadzimy wic, e by! znudzony. C. le wyraa si o czowieku, ktry mu nic odda pienidzy. Uwa amy, e to diatego jest na niego zy. D. z kolei zabiega o to, aby go chwalono. Tu ju powd nie jest oczywisty.

Mniej wymagajcy psycholog mgby w tym ostatnim wy padku posuy si najbardziej popularn technik wyjaniania polegajc na powtrzeniu opisu innymi sowami. Stwierdzi wic, e D. bardzo zaley na pochwaach". Sam D. jednak twierdzi, i to nieprawda, na pochwaach mu nie zaley i za pewnia nas, e tak nam si tylko wydawao. On po prostu lubi porzdn robot. Sprawa wic nadal pozostaje niejasna. Zreszt i pozostae dwa oczywiste" wyjanienia postpowania B. i C. te mona podway. W rzeczywistoci B. opuci odczyt, mi mo e bardzo interesowa si jego treci. Musia wyj, gdy by umwiony na spotkanie. To my, sami znudzeni, przypisa limy mu wasny, nie zrealizowany motyw. C. by tego dnia w zym humorze, gdy otrzyma nagan od szefa i grozi mu utrata pracy. Dugiem natomiast nie przejmowa si, poniewa bya to suma niewielka i wie, e kiedy zostanie zwrcona. Zwrmy uwag na to, e te trzy sprawy s w istocie mao wane. Zajmujc si nimi, po prostu zapeniamy jak pustk problemow lub te staramy si odsun od siebie to, co na prawd wane. Moemy si przecie zgodzi i na t, i na inn interpretacj bahego problemu, ale w istocie nie ma to duego znaczenia dla niczego. Dlatego w yciu codziennym tak atwo poprzesta na byle jakim wytumaczeniu. Byle jakie byo. Na 29

og ludziom to wystarcza. Z takich banalnych zdarze i byle jakich wyjanie" skada si tkanka bytu codziennego ludzi, ktrzy j u poddali si wymaganiom ycia lub te nigdy nie traktowali siebie serio. S jednak W Y D A R Z E N I A WANE, gdy co z nich wyni ka, gdy musimy podj nietypow decyzj, dokona przemy lanej oceny, znale sposb dziaania. Wyjanienie wanych, a niezrozumiaych zdarze staje si nieraz intelektualnym wy zwaniem. Oto przykady:
Dobry i ceniony ucze E. narkotyzuje si. Inwalida F. odmawia posugiwania si protez. Kochany m G. wychodzi z domu na zawsze. Oskarony H. odmawia zezna na swoj korzy.

Kada z tych osb uczynia co nieoczekiwanego i wanego dla ich ycia, a nieraz i dla ycia innych ludzi. Zakadamy na wstpie, e zrobia to wiadomie, e ma motyw swojego po stpowania, tyle, e my go nie rozumiemy. Staramy si ten mo tyw pozna, gdy chcemy t osob zrozumie" lub te zmieni czy oceni jej postpowanie. Inaczej ocenimy owego ucznia, gdy wiemy, e chcia w ten sposb ukara swoich rodzicw, a inaczej, kiedy dowiemy si, e zakocha si w narkomance. Inaczej ocenimy irracjonalny opr inwalidy, gdy dowiemy si, e nie wierzy w sens posu giwania si protez, inaczej, gdy powie nam, e obawia si, i ludzie mogliby pomyle: udaje, e nie jest inwalid. Zbiegy m wyjani nam, e musia z tym wszystkim raz nareszcie skoczy". Oskarony powie, e odmawia zezna, gdy jest mu wszystko j e d n o " . Kada z tych osb podaa nam M O T Y W swojego postpo wania. Termin ten, pochodzcy od aciskiego sowa movere porusza, popycha stosujemy do okrelenia tych wszyst kich czynnikw, ktre spowodoway czyje dziaanie. Wszed on do jzyka codziennego i co jest wane mimo bardzo 30

szerokiego zakresu jego znaczenia, posugiwanie si nim w y ciu potocznym nie powoduje zasadniczych nieporozumie. Ka dy, kto zna jzyk polski, zrozumie, o co chodzi, gdy powiem Jan mia dobre motywy" czy Piotrowi zabrako dostatecznego motywu do tego, aby to uczyni". Natomiast gdy przystpimy do szczegowej analizy czyjego postpowania, tak jak to czyni zawodowy psycholog, bez trudu stwierdzimy, e jest to termin wieloznaczny. M o e si okaza, e w ucze by tylko ciekawy tego, jak to jest po zayciu narkotyku, pniej nie umia odmwi swoim nowym, namolnym przyjacioom", a potem j u nie potrafi odmwi swoim pragnieniom. Jest te prawd, e czu si sa motny, nie doceniony, nie bardzo wiedzia, czego chce, i spra wiao mu satysfakcj uczestniczenie w grupie takich, ktrzy jak mu si wydawao wiedz, czego chc, s inni, a wic by m o e i lepsi. Ucze ten jednak nie kama, podajc swj motyw. P o w o d e m jego narkomanii by rwnie al do rodzi cw. Wspomniany inwalida by moe boi si, e po opanowa niu protezy bdzie musia podj samodzielne ycie, a obecna zaleno i pozostawanie pod opiek odpowiada jego charakte rowi. Nie potrafi jednak zaakceptowa tego rodzaju motywu i oburzy si, gdy mu o nim powiemy. M-uciekinier nie po trafi speni oczekiwa swojej rodziny, a zabjca po prostu boi si, e nieumylnie obciy siebie lub e nikt mu nie uwie rzy w to, i nie wie, dlaczego zabi.

2.3. Z A D U O T Y C H M O T Y W W

Gdzie jest prawda? Moe wszystkie te motywy s prawdziwe, tyle e kady z nich jest prawdziwy inaczej. M o e wic post powanie tych ludzi byo polimotywacyjne, co oznacza, e po wodoway nimi liczne motywy. Jedne pojawiy si w fazie 31

wstpnej dziaania, inne towarzyszyy dziaaniu i wzmacniay je. Jedne byy w peni uwiadomione, a inne nie uwiadomione czciowo ub cakowicie. Dociekajc tego, co byo motywem jakiej osoby, uzysku j e m y map przernych jej motyww. Im bardziej zagbiamy si w ni, tym znajdujemy ich wicej, co nie uatwia zadania, gdy mamy jednoznacznie oceni czyje postpowanie lub ko m u pomc. Przyjmujc, e wszystkie te motywy s prawdziwe, sprbujmy je jako poszeregowa i ustali, ktre z nich s szczeglnie wane. Jednak, na poznanie denia, tego wspl nego mianownika dziaa speniajcych potrzeb, jest za wcze nie. Jeszcze przecie nie wyjaniamy postpowania, wci je stemy na poziomie opisu, wiedzy powierzchownej. Wyej wspomniaem, e jedne motywy byy w peni uwia domione, inne czciowo, a jeszcze inne znajdoway si cakiem poza obszarem wiadomoci. M o e dokonujc kwalifikacji mo tyww, posuymy si kryterium stopnia ich uwiadomienia umoliwiajcego samokontrol?

2.4. A F E K T I S A M O K O N T R O L A

Tu kilka uwag dotyczcych wiadomoci i kontroli wasnego postpowania. Mona przyj, e najbardziej prymitywn posta ci ludzkiego zachowania jest zachowanie impulsywne, nieintencjonalne, pozbawione jakiegokolwiek motywu. Oznacza ono, e jednostka ludzka nie kontroluje tego, co czyni. Zachowanie takie wprawdzie wyraa czowieka, zwaszcza jego uczuciowe nastawienia, ale on sam waciwie nie odpowiada za nie. Dlatego nasze prawodawstwo znacznie obnia kar za dziaanie w stanie silnego wzruszenia". Gdy zostanie wykazane, e oskarony by w stanie afektu patologicznego", zwalnia go to cakowicie od winy, poniewa zachowanie w stanie afektu charakteryzuje brak 32

intencji. Dowodem tego jest brak przygotowania czynu, swego rodzaju bezmylno", a nieraz i brak, po dokonaniu go, jakiej kolwiek pamici czynu tak jakby dokona go kto inny, kto, z kim oskarony nic poza ciaem nie ma wsplnego, gdy by on tylko przedmiotem swojego zachowania si. Oznacza to, e wiadomo czy si ze zdolnoci do kontroli siebie. Naley zwrci uwag na fakt, e w spoecznociach, ktre j u doceniy podmiotowo jednostki, a jeszcze nie przemy lay konsekwencji wolnoci psychicznej, dochodzi w ostat nich latach do bardzo daleko posunitego usprawiedliwiania dziaa ludzi na podstawie zaoenia, e wiadomo i kontrola ich czynw bya ograniczona wskutek zniewolenia przez jaki pogld lub obron przed niekorzystn sytuacj. Alan M. Dershowitz w gonej w U S A ksice o unikaniu odpowiedzialno ci (Dershowitz, 1994) przytacza j a k o przykad usprawiedliwia nie Erika i Lyle Menandezw, ktrzy zastrzelili swoich rodzi cw podczas ogldania telewizji, uzasadniajc to obron wasn ojciec popenia mia wobec nich seksualne i emocjonalne naduycia. Powodowa to miao podobny stan okresowej nie poczytalnoci jak u Colina Fergusona, ktry zabi szeciu ludzi i okaleczy dziewitnastu, a ktry zdaniem adwokatw uleg przesdom rasowym, co wywoao u niego czarn wcieko". Powstao wiele innych poj, ktre stosuje si do usprawiedli wienia zbrodni i sadyzmu, jak na przykad zesp obsesyjny fanw" (fan-obsession syndrome) lub zesp przeycia w mie c i e " {urban survival syndrome). Tu tylko sygnalizuj problem, ktry dopiero formuje si, ale wobec ktrego ju staj si bezradne awy przysigych w USA. Proces Menandezw trwa sze miesicy i zakoczy si bra kiem decyzji o winie. Podobnie jest z ocen odpowiedzialnoci fanatykw religijnych, ktrzy w Egipcie i w Algierii zabijaj innowiercw lub w U S A morduj personel klinik dokonujcych aborcji. Sprawy te nie s tematem tej ksiki, jest nim wolno psychiczna czowieka, stopie j e g o intencjonalnoci, to, na ile jego waciwoci psychiczne, jego pogldy, pragnienia kontro33

Iuj go, a na ile on sam jest zdolny je kontrolowa. Wydaje si, e owo swoiste kto kogo", dokonujce si wewntrz jednostki ludzkiej, staje si jednym z podstawowych proble m w czowieka. Okrelano go dawniej nazw wolna wola". Ustosunkowanie si do niego wymaga przemylenia wielu usta lonych j u pogldw od nowa. W kadym razie konsekwent ne stosowanie psychologicznego kryterium odpowiedzialnoci jednostki prowadzi musi do puapki relatywizmu etycznego, jakim jest usprawiedliwianie kadego postpowania, gdy ka dy moe mie swj osobisty powd do zabijania, maltretowania i wymuszania. Zanim dotrzemy do rozdziaw, ktrych treci s najbar dziej ludzkie potrzeby potrzeba sensu ycia i potrzeba dys tansu psychicznego i zajmiemy si bliej problemem intencjonalnoci, proponuj przyj prowizorycznie, e najwysz form ludzkiego zachowania jest postpowanie wiadome, ta kie, ktrego rzeczywisty motyw a wic i program, i cel jednostka potrafi sformuowa. Formua motywu powinna mie tak posta, aby moga by poddana przez osob wasnej kon troli, weryfikowana, modyfikowana, a i samo postpowanie mogo podlega intencjonalnej kontroli na kadym etapie jego speniania. Dlatego osoba, ktra wie wiadomie, czego chce i po co chce, jest w stanie kierowa swoim postpowaniem, dostosowywa je do sytuacji, a nawet rezygnowa z niego na rzecz dziaania innego, bardziej odpowiedniego. Jest ona pod miotem swojego postpowania. Jako ten podmiot jest ona sama przed sob odpowiedzialna za czyny, w wyniku ktrych zostaje naruszony porzdek wiata, w ktrym dokonuje si jej ycie. Tyle mog stwierdzi j a k o psycholog, ktry z a w o d o w o zajmuje si pomaganiem jednostce ludzkiej w zrozumieniu siebie. R e szt pozostawiam etykom i prawnikom.

34

2.5. D E F I N I C J A M O T Y W U

Ustalilimy, e motywy waciwe danej osoby to pene, wia domie formuowane racje postpowania, w ktrych jest jas no okrelony jego cel oraz program, ktry ma do tego celu doprowadzi. M o e m y z tak osob dyskutowa nad tym, czy ten cel by waciwy, czy program by adekwatny do celu. Nie ulega jed nak wtpliwoci, e to by JEJ motyw, i dlatego sdzimy, i moe ona za j e g o realizacj w peni odpowiada. Wiedza o mo tywie pozwala nam ponadto na przewidywanie decyzji osoby i kierunku jej postpowania. Samo istnienie motywu wskazuje na to, e bdzie ono uporzdkowane. M i m o tych zalet pojcia motywu, podane wczeniej przyka dy wskazuj na to, e nawet jasno sformuowany, peny motyw moe by tylko punktem wyjcia do analizy przyczyn postpo wania. Nie jest jego jedynym powodem. Powstaje pytanie, czy mona odrni jako taki motyw, ktry jest rzeczywicie przy czyn postpowania, od motywu, za ktrym skrywaj si jeszcze inne powody, moe nie znane samej osobie?

2.6. R A C J O N A L I Z A C J A

Wielu ludzi nie wie dokadnie, czego chce, a ich motywy s niestabilne, mao precyzyjne i atwo ulegaj zmianom. W kul turze, ktra wanie mija, byo to powodem wstydu. Pisz o tej kulturze, e mija, gdy teraz ludzie coraz atwiej otwarcie przy znaj, e dziaaj, nie bardzo wiedzc dlaczego. Jednake i oni, gdy powstaje konieczno wyjanienia swojego postpowania, staraj si poda taki motyw, ktry ich zdaniem byby najbar dziej waciwy. Z gry jednak maj co do niego wtpliwoci 35

i dlatego nieraz zwracaj si do psychologa, aby pomg im zrozumie ich postpowanie. Bywa jednak i tak, e ludzie wierz w swj motyw nawet wwczas, gdy jest on mao prawdopodobny i zbyt wygodny. W psychologii nazywa si to racjonalizacj", przypisywaniem swojemu postpowaniu sensownych i susznych" motyww, gdy naprawd ma ono cakiem inny cel wypierany ze wiado moci. Wiele bajek z moraem zawiera wanie takie racjonali zowane motywy. Godny wilk zarzuca jagniciu, e musi je ukara za to, i w ubiegym roku poszczuo go psami, a lis rezygnuje ze zbyt wysoko rosncych winogron, gdy s zbyt kwane". Podejrzewam, e i w praworzdny wilk, i lis o de likatnym podniebieniu, gdzie tam, w zaktku swojej duszy, wiedzieli o tym, e ich motywy s tylko fasad dla innych i odrobink dla nich samych. Wilk by bardzo godny, a lis ma za krtkie apy. Moe nawet tylko oszukiwali, podajc czystsze" moralnie motywy? Nie wiemy tego. Znam jednak wiele przy padkw, w ktrych faszywy" motyw jest szczery, jednostka wierzy sama sobie, e nie chodzi jej o nic innego ni o to, co zostao nazwane w jej motywie. Jeeli tak jest, oznacza to, i jednostka nie zawsze wie, dlaczego czyni to, co czyni, nawet majc motyw swojego postpowania. Zwracam uwag na to, e nie jest to w peni brak wiedzy o motywach wasnego postpowania. Jest to nie tyle brak wie dzy, ile dokadniej rzecz ujmujc wypieranie ze swo jej wiadomoci do podwiadomoci wiedzy o celu swojego postpowania. Wyparta wiedza nie znika i pozostajc gdzie w psychice, ma wpyw na nasze postpowanie.

ROZDZIA 3

Motywy ochronne

3.1. R O L A M O T Y W U O C H R O N N E G O

W wielu przypadkach sytuacja nie jest rwnie jasna j a k w po wyszych bajkach. Oto przykad:
Do psychologa zgasza sic 1., inynier, ktry zauway! u siebie objawy wyczerpania nerwowego. Jest ono, jego zdaniem, spowodowane przela dowaniem" w zakadzie pracy. Tumaczy, e przeladowanie to jest wy nikiem j e g o uczciwoci i powanego traktowania obowizkw zawodo wych oraz dbania o dobro instytucji. Uwaa, e jest bardzo aktywnym pracownikiem. Wystpuje z krytyk na zebraniach, skada pisma z licz nymi propozycjami zmian, podaje do prasy uwagi o niewaciwej pracy swoich zwierzchnikw i o ich niekompetencji, ale zamiast nagrody spo tyka si nieustannie wanie z przeladowaniem. Zosta zdegradowany. Nowi kierownicy odsunli go od jakiegokolwiek udziau w decyzjach i niedwuznacznie dali do zrozumienia, e poparliby j e g o wniosek o zwol nienie. I. jednak pozosta i pozornie pogodzi si ze swoj now pozycj, uwaajc siebie za ofiar wiernoci ideom dobrej roboty. Nieustannie do chodzi jednak do scysji.

Naley wyjani, e dziao si to kilkadziesit lat temu, gdy krytyka spoeczna" bya zjawiskiem popularnym, poniewa dokonay si przemiany polityczne, w wyniku ktrych wielu ludzi dostao stanowiska w ramach tzw. awansu spoecznego. Otwiera on przed nimi szanse kariery, o jakiej uprzednio nie mogli nawet marzy. Byli wrd nich zarwno ludzie zdolni, 37

jak i cakowicie nieudolni. Zdolni czuli si odpowiedzialni za swoje miejsca pracy i zwalczali nieudolno. Natomiast nie kompetentnym, podobnie jak obecnie, pozostawaa tylko kryty ka i niszczenie tych, ktrzy stoj im na drodze, lub tych, ktrzy mog zdemaskowa ich brak kwalifikacji. Bardzo trudno byo odrni naprawiaczy" uczciwych od nieuczciwych. I jedni, i drudzy byli popierani przez wadze polityczne, gdy krytyka oddolna pomagaa w nasilaniu kontroli administracji, uatwiajc wadzom partyjnym zajmowanie stanowiska arbitra. Zrozumia e, e owi krytycy" byli zwalczani przez tych, ktrych krytyka dotyczya. W wyniku bada psychologicznych mona byo stwierdzi, e pacjent I., dobry specjalista, zosta awansowany na wysze stanowisko w wyniku pozytywnych ocen, ale nie potrafi sobie na nim poradzi. Przesunito go wic niej" i wwczas dopiero pojawio si to jego zaangaowanie". Jego dziaalno rzeczy wicie dezorganizowaa prac zakadu. Wiedzia o tym, ale dez organizacj zakadu uwaa za konieczny koszt prawdy". D o d a m tu nawiasem, e taka atwa zgoda na negatywne konsekwencje majstrowania przy naprawianiu wiata spotykana jest u ludzi dziaajcych zastpczo zarwno w maej, jak i w du ej skali. To ostatnie dotyczy rewolucjonistw, ktrzy gotowi s zagodzi na mier tych, dla ktrych dobrobytu walcz, fanatykw religijnych gotowych niszczy ludzi w imi mio sierdzia dla nich lub wychowawcw amicych wol dziecka, ktre, jak sdz, maj przygotowa do samodzielnego ycia. Analiza psychologiczna nasuna hipotez, e inynier I. przekroczy na uprzednim stanowisku prg swoich kompeten cji. Sprawny, dobrze wyksztacony dawa sobie znakomicie ra d, gdy staway przed nim problemy wymagajce zastosowania tylko wiedzy technicznej. Natomiast po awansie musia umie rozwizywa problemy personalne, organizacyjne, z ktrymi sobie w ogle nie radzi. Od pocztku dopatrywa si przyczyn swoich trudnoci w dziaaniach przeciwko niemu. Nasuwa to podejrzenie, e ju uprzednio spostrzega wiat w kategoriach 38

spiskowych". Konflikty narastay I. nie tylko nie rozwi zywa ich, ale tworzy nowe, atakujc domniemanych wrogw. Doszo do tego, e musia zosta dyscyplinarnie przeniesiony na inne, nisze stanowisko. Ambitny i oczekujcy sukcesw nie chcia pogodzi si z tym, e po prostu nie ma talentw kierowniczych, a jego interpretacja problemw jest faszywa. Jak wielu ludzi, swoje niepowodzenie potraktowa j a k o poni enie, j a k o wynik dziaania przeciwko niemu osobicie, a wic i przeciwko jego zakadowi pracy. Po to wic, aby utrzyma wysok samoocen, zaj si walk ze swoimi zwierzchnikami, ktrym przypisa swoj niekompetencj. M a m y tu klarowne przykady racjonalizacji, wyparcia i projekcji. Zwracam uwag na to, e motyw speni tu nie tylko rol moralnego uzasadnienia. Bez niego w ogle to postpowanie byoby niemoliwe. Jest tak dlatego, poniewa czowiek w sto sunku do siebie jest swego rodzaju biurokrat. Nie nadaje biegu sprawie bez odpowiedniej podkadki urzdowej. Podkadk" umoliwiajc postpowanie jest w motywie sformuowanie ce lu postpowania. Chroni ono w niektrych przypadkach takie postpowanie, ktre nie mogoby doj do skutku, gdyby jed nostka dopucia do wiadomoci to, co naprawd jest jej ce lem. Dlatego motyw racjonalizacyjny nazwany tu zostanie mo tywem ochronnym.

3.2. W A R U N K I P O W S T A N I A M O T Y W U OCHRONNEGO

Nieraz podstawy motywu ochronnego s bardziej skompliko wane ni w opisanym wyej przypadku.
Zamona, samodzielna i urodziwa lekarka J. jest bardzo skpa. Jej problemem klinicznym, z powodu ktrego zwraca si o pomoc, jest na-

39

siiajca si awersja do wielu pokarmw, a ostatnio nawet do ludzi. Utrud nia jej to stosunki spoeczne i zawodowe. Przesiaduje sama w domu, wychuda, coraz czciej myli o mierci. Skpstwo jej wyraa si w tym, e na przykad zapraszajc znajomych, podaje na st niezbyt dobre je dzenie, a to lepsze chowa. Ofiarowane jej czekoladki le a do splenie nia. Nigdy nikomu nic nie poycza, mimo e chtnie bierze. N i e zauwaa swojego skpstwa oraz objaww chciwoci i okrela siebie jako gospo darn i rozsdn. Aluzji przyjaci i ich przemiewek nie rozumie. Sto pniowo wytworzya si o niej opinia dziwaczki. Twierdzi, e w istocie jest przychylna ludziom i stara si by im pomocna, ale coraz wicej o s b unika kontaktw z ni. Doszukuje si wic rnych p o w o d w odrzucenia. Sdzi na przykad, e udzie zazdroszcz jej urody, co jest w wielu wy padkach prawd. U w a a te, e ludzie w jej rodowisku s zbyt prymi tywni, co te mona potwierdzi.

Analiza psychologiczna nasuwa hipotez, e u podstaw tej rozbudowujcej si nerwicy ley skpstwo zaczynajcej si sta rzec osoby. Jest ono prawdopodobnie symbolicznym wyrazem lku przed staroci, tym silniejszym, e dotyczy kobiety o du ej urodzie. Gdzie jest motyw ochronny? Zarzuty pacjentki wobec oto czenia spoecznego s przecie trafne. Problem kryje si w prze konaniu, e jest ona gospodarna, rozsdna, nie uznaje marno trawstwa i lubi ludzi. Gdyby zaakceptowaa to, e jest skpa (kady ma jakie wady), i to, dlaczego jest taka skpa, wwczas mogaby to swoje skpstwo kontrolowa, a nawet nabra wobec niego dystansu psychicznego i uczyni je przedmiotem wasnych kpin. Jej racjonalizacja uniemoliwia jej takie rozwizanie. Spra wy zaszy ju za daleko i nie da si ich rozwiza bez dugo trwaej psychoterapii. Czy J. moga sama dokona krytycznej analizy treci swojego motywu? Nerwica na tym wanie polega, e jednostka chora nie jest w stanie tego dokona bez pomocy z zewntrz, po pierw sze, z powodu dziaania mechanizmw wypierania, o ktrych j u bya mowa. Po drugie, treci urazowe usytuowane w pod wiadomoci s rdem szczeglnego rodzaju motywacji, ktr Zygmunt Freud nazywa oporem podwiadomego". W wyniku 40

tego oporu pacjent kieruje swoj uwag na wiele rnych nie istotnych spraw, a kada prba skupienia si na problemie istot nym wywouje niech do zajmowania si nim. Nieraz niech ta jest nawet kierowana na psychologa, ktry usiuje wyjani pacjentowi, co jest rzeczywistym i gwnym problemem. Po trzecie, pacjentka nie jest w stanie intelektualnie uchwyci istoty swojego problemu, m i m o e technicznie odpowiada to poziomo wi jej moliwoci. Nie moe tego uczyni, gdy jej sprawno intelektualna jest tylko wwczas odpowiednio wysoka, gdy przedmiotem jej rozwaa nie jest obszar jej problemw nerwi cowych. Kada myl, skojarzenie, ktre dotycz tych proble mw, wywouj lk, ktry sprowadza procesy poznawcze na poziom konkretny. Na poziomie tym poznanie jest ograniczane do konkretw, do dowiadczenia, do czasu przeszego. John Dollard i Neal E. Miller w swojej ksice o psychoterapii (1969) nazwali to wybirczym ogupieniem". Jak dugo procesy po znawcze pozostaj na poziomie konkretnym, tak dugo nie ma szansy na wyjcie poza wasne dowiadczenie i tym samym poza obszar wasnych urazw emocjonalnych. Dopiero osoba wolna od kontrolujcej j przeszoci ma szans na zwrcenie si ku zdarzeniom, jakie mog wystpi w przyszoci. Jeli tak jest naprawd, leczenie powinno polega na stwo rzeniu psychologicznych warunkw do refleksji nad was n y m problemem neurotycznym i dziki tej refleksji uwol nieniu si od przeszoci. Technicznie rzecz biorc, chodzi o stworzenie warunkw do posugiwania si abstrakcj, za po moc ktrej osoba moe tworzy nie istniejce dotychczas po j c i o w e modele wiata 9 . Dziki tym modelom osoba moe wy zwoli si od naciskw dowiadczenia, dokona jego autono micznej oceny i zaprojektowa wasne zasady postpowania z dystansu, a wic i bez lku. Z w r a c a m uwag na to, e stworzenie leczonej osobie wa runkw do aktywnego, abstrakcyjnego mylenia ley u pod9

Zjawisko to wyjania teoria kod-emocje, por. Obuchowski, 1982, 1993.

41

staw wszystkich sensownych metod techniki psychoterapeu tycznej. Do sprawy tej bd jeszcze wraca przy okazji innych kazuistyk.

3.3. W E W N T R Z N A S P R Z E C Z N O M O T Y W U OCHRONNEGO

P o d a m jeszcze kilka innych przykadw motyww ochronnych.


Samotna, energiczna maika K., bojc si utraty dorastajcego syna, kontroluje go totalnie. Chce go kpa, aby byl do czysty", czyta j e g o korespondencj, aby adna go nie skrzywdzia", i usiuje ledzi go po wyjciu z domu, aby nic wpad w ze towarzystwo". W konsekwencji dochodzi do burzliwych konfliktw i syn przedwczenie opuszcza dom, pozostawiajc matk sam. Ambitna, wzorowa uczennica L. przekada matur na nastpny rok nie jestem j e s z c z e naleycie przygotowana". Mody ojciec M., byy babciny synek", uskara si na coraz liczniej s z e objawy chorobowe, zmuszajc tym on do zajmowania si nim, a nie tylko dzieckiem.

Wszystkie przykady motywu ochronnego charakteryzuje rwnie to, e o c h r o n n a " formua celu zawartego w motywie jest logicznie sprzeczna z programem dziaania. Logicznie sprzeczna, ale nie oderwana od niego. Jest z nim zgodna na tyle, e m o e by jego uzasadnieniem wwczas, gdy nie wni kamy w istot problemu, lecz ujmujemy go tylko formalnie, na poziomie konkretnym: opieka nad synem jest przecie obowizkiem matki; uczennica powinna dba o odpowiedni poziom swojej wiedzy; ojciec musi by w dobrej formie fizycznej, aby naleycie wywizywa si ze swoich obowizkw wzgldem dziecka; pracownik powinien dba o dobro swojego zakadu pracy; 42

samotna kobieta nie moe pozwoli sobie na beztrosk i rozrzutno. Oto przypadek, w ktrym sprzeczno programu i celu jest wyjtkowo oczywista:
N., czterdziestoomioletni inynier, oeni si z kobiet modsz o dwa dziecia lat. N i e godzi si na dziecko, zmusza on do pozostawania w domu i cakowicie uzalenia j od siebie. Tym, co s p o wo do wa o j e g o zwrcenie si do psychologa, byo narastanie gronego dla maestwa konfliktu. Jego bezporedni przyczyn jest to, e L. nie oddaje onie zarobionych pienidzy. Wydziela jej mae sumy, ktre nie wystarczaj nawet najedzenie. Uzasadnia to tym, e ona jest niedojrzaa spoecznie, niezaradna i tylko w ten sposb moe nauczy j samodzielnoci i dziki temu zabezpieczy na przyszo. Sam stouje si poza domem, w swojej fabryce, a pienidze wpaca do PKO. ona, pocztkowo ulega, zacza robi mu awantury, odstawia go od oa", grozi rozwodem. W pewnym sensie wic zacza by rzeczywicie samodzielna, ale na pewno nie tego oczekiwa nie widzi zwizku konfliktu ze swoim postpowaniem. D o patruje si wpywu innych mczyzn, wad charakteru ony, nawet was nej wady, za jak uwaa swj wiek. Co wicej, zaistniae problemy s dla niego dowodem susznoci zastosowanych metod w y c h o w a w c z y c h " i utwierdzaj go w j e g o decyzji. Prosi psychologa o zajcie si wanie on.

Analiza psychologiczna wskazuje na to, e N. ma bardzo gboko ukryty, ale silny lk przed staroci, przed bezradnoci, jaka go czeka. Przey okrutn w swej bezradnoci staro ojca, rwnie znacznie starszego od matki. N. nienawidzi za to swojej matki. Nie kontaktuje si z ni i nie pomaga jej. Mona przyj, e dugie starokawalerstwo i obecna decyzja maestwa pozo staj w zwizku z tym j e g o dowiadczeniem, ktrego wspomnie nie wywouje lk. Mona sdzi, e motyw ochronny, jaki N. prezentuje, ma wsparcie nie tylko w tym lku, ale i w nienawici do matki tak jakby N. oeni si nie tylko po to, aby zapew ni sobie opiek modszej osoby, ale i po to, aby w yciu oso bistym mc kara matk, z ktr obecnie utosamia swoj on. Gdy pacjentowi temu przytaczaem motywy ochronne in nych ludzi, z atwoci odnajdywa zawarte w nich sprzecznoci 43

i dziwi si, e ludzie mog popenia tak elementarne bdy poznawcze.

3.4. N A D S T A B I L N O P R O G R A M U W M O T Y W I E OCHRONNYM

Nastpn charakterystyczn waciwoci motywu ochron nego jest nadstabino zawartego w nim programu. Polega ona na tym, e nie tylko brak penej zbienoci programu i celu zawartego w motywie, ale te sam program nie ulega zmianie zalenie od okolicznoci. Musi tak by, gdy cel nie jest pra wdziwy. Nie da si wic w warunkach zmian dostosowywa do niego programu, j a k to dzieje si w sposb naturalny w wy padku motywu penego. Gdy wiem, e chc zosta pisarzem i nie mog dosta si na polonistyk, dobieram sobie inny pro gram i id na psychologi lub filozofi. Ten nowy cel moe nie jest tak dokadnie dostosowany do poprzedniego, ale te nie jest o wiele gorszy. Gdy wiem, e kocham muzyk, a oka zuje si, e brak mi talentu mog wybra muzykologi. Gdy m a m okrelony sens ycia i zostaj tak bardzo okaleczony w wypadku, e musz zmieni swj zawd, jest to dramat, ale mog go przezwyciy, gdy wiem, czego chc w yciu. D o konuj wic odpowiedniego przeprogramowania ycia, zmie niam kwalifikacje, ucz si by znowu sprawnym inaczej. Natomiast nie jestem w stanie modyfikowa programu, gdy nie wiem, a zwaszcza nie chc wiedzie, czego w yciu chcia bym chcie. W takim wypadku realizowanie programu motywu ochronnego staje si celem samym w sobie. Taka wynikajca z braku celw zewntrznych autonomizacja programu jest zja wiskiem znanym rwnie poza psychologi. Pisz o niej teo retycy biurokracji oraz politolodzy. Zwracaj uwag na to, e autonomizacja programw jest nieuchronn konsekwencj 44

kadego systemu organizacji podporzdkowanej istnieniu instytucji, a nie celowi, dla jakiego ona istnieje. Biurokracja rozrasta si nie dlatego, e kto chce jej rozrostu. Przyczyny rozrostu biurokracji maj u swoich podstaw pozytywny fakt polegajcy na tym, e suby wykonawcze okrelonych dziaw koncentruj si cakowicie na swoich zadaniach biecych we wntrz instytucji. W wyniku tej koncentracji sprawne i uczciwe suby zaczynaj z czasem traktowa wykonanie swoich zada j a k o cel sam w sobie. Kada dobra komrka organizacyjna im jest lepsza, tym bardziej stara si podnie swoje znaczenie i w z m c efektywno, zwikszajc liczb zatrudnionych, two rzc n o w e pomocnicze komrki, ktre z kolei powielaj ten proces. Wskutek tego cao rozrasta si jak tkanka rakowa 1 0 . W ten sposb liczebno urzdnikw ministerstwa zajmujcego si koloniami w Wielkiej Brytanii wzrastaa, w miar jak zmniej szaa si liczba kolonii, i jest w tym pewna logika. Gdy istnieje wyrany i okrelony cel dziaania, j e m u s podporzdkowywane rodki jego realizacji. Natomiast im ten cel jest mniej wyrany, sabiej uwiadamiany lub w og le zanika, tym atwiej o skoncentrowanie si na dziaaniach s a m y c h w sobie. To samo wystpuje u czowieka, ktry nie dysponuje hie rarchi celw. Kade jego zadanie staje si wane samo w so bie. W pewnym sensie ma ono tendencj do tego, by by naj waniejszym zadaniem, a gdy jest ono realizowane, wszystkie inne zadania staj si niewane. To, czemu zadanie to wyjcio wo miao suy, ginie z pola widzenia osoby. Gdy kto na przykad przeszkadza nam, blokujc nasze denie do zdobycia pozycji spoecznej, wwczas walka z nim moe sta si zada niem autonomicznym. Walczc o tak istotny cel, bdziemy na wet gotowi zaryzykowa swoj pozycj spoeczn na rzecz zni-

10

D o t y c z y lo oczywicie instytucji pastwowych, na ktre nie maj wpy

wu prawa rynku. W instytucji prywatnej proces taki koczy si szybkim ban kructwem i wszyscy, cznie z biurokratami, lduj na bruku.

45

szczeni naszego, teraz j u osobistego, wroga. Gdy owa po zycja spoeczna bya dla nas uprzednio tylko rodkiem do zdobycia szacunku otoczenia, teraz w wyniku zaangaowania w walk m o e sta si gwnym celem i zrezygnujemy z tego szacunku, byle tylko uzyska cokolwiek, co jest w n a s z y m po czuciu wskanikiem owej pozycji, a wic stanowisko, tytu lub order. Oznaczaoby to, e nadstabilno programu zawartego w mo tywie ochronnym jest w dalekiej konsekwencji powodem zmniej szania si liczby zada osobistych jednostki i w konsekwencji uboenia jej osobowoci. Posiadanie celu nadrzdnego i zachowanie go w centrum uwagi wydaje si j e d n y m z najtrudniejszych zada, jakie staj przed jednostk ludzk zdecydowan na ksztatowanie wasnej biografii. Nieraz biurokracja w obszarze motywacji jednostki prowa dzi do fiksacji neurotycznej na j e d n y m kierunku dziaania, chronic w ten sposb nadrzdn warto denia, ktre nie mogoby by zaaprobowane, gdyby podda je refleksji. Staje si to wanym skadnikiem ycia.
Emerytowany adwokat O. prowadzi skomplikowany proces o nalen mu z dawnych lat niewielk sum pienidzy. Twierdzi, e suma ta jest mu niepotrzebna, ale chodzi o triumf sprawiedliwoci", a krzywda wy rzdzona musi by naprawiona". Z satysfakcj sporzdza wci nowe pisma, chtnie opowiada o swoich bojach. O. bynajmniej nie sprawia wraenia skrzywdzonego starca. Jest peen energii, godzinami przesiaduje w gmachu sdu, jest obecny na wielu innych podobnych", jak twier dzi rozprawach, lubi doradza oczekujcym wiadkom. Blisze po znanie go upewnia, e znalaz skuteczny sposb na ycie. Bez lego pieniactwa" j e g o ycie byoby ubogie i czcze.

46

3.5. D O R A N O M O T Y W W O C H R O N N Y C H

Przytoczone przykady wskazuj na jeszcze jedn istotn wa ciwo motyww ochronnych. Pomagaj one tu i teraz". Uatwiaj ycie w wielu konkretnych sytuacjach. Pozwalaj na zachowanie dobrego mniemania o sobie. Zapobiegaj rezygna cji wwczas, gdy powinnimy dziaa, i wspieraj nasz wysiek, gdy powinnimy zrezygnowa. Warto jednak pamita, e wszelkie zaspokojenia na tu i teraz" s jak diabe, ktry zawsze na kocu wystawia rachunek za swoje usugi. M o e nawet warunki m o t y w u ochronnego s twardsze ni te, jakie stawia o w c a dusz. Pacimy je ju za ycia, i to nieraz bardzo szybko. Wspomniani wyej inynier i lekarka zapacili utrat pracy i chorob, matka utrat syna i depresj, uczennica co najmniej utrat roku, mczyzna ojcostwem. Wtek ten mona snu dalej. Zwrc uwag na to, e za chowanie oparte na motywach ochronnych jest w istocie skierowane przeciwko interesom wasnym osoby. Ju Alfred Adler zauway, e neurotyk jest najwikszym wrogiem same go siebie. Widoczne jest to zwaszcza w odniesieniu do inte resw jednostki rozpatrywanych w duszym dystansie. Jest tu analogia do reguy dotyczcej dalekiej skutecznoci czowieka. W sprawach zoonych, trudnych, skuteczno daleka musi zo sta okupiona rezygnacj z peni skutecznoci bliskiej 1 1 . Gdy kto chce wygra parti szachw z dobrym graczem, nie moe koncentrowa si na zbijaniu kadego pionka. P r o g r a m osiga nia odlegego celu zawsze wymaga pewnych rezygnacji i ofiar na rzecz zada dalekich dystansw.

11

Regua ta nie dziaa w sytuacjach, w ktrych istniej znaczne, nadmia

r o w e rezerwy m o c y i rodkw. Silna i sprawna jednostka uzyskujc dalekie, ale nietrudne cele, pokonuje cele porednie bez trudnoci. Tyle e ograniczajc swoje ryzyko, ogranicza te wasne szanse rozwoju.

47

3.6. D A L E K I E I B L I S K I E Z A D A N I A

Zasady planowania i dziaania strategicznego s cakiem inne od zasad akcji taktycznej 1 2 . Rnice midzy taktyk i strategi wystpuj zarwno w szachach, w ekonomii, w polityce, jak i w yciu osobistym, tam wszdzie, gdzie dalekie zadania s hierarchicznie nadrzdne nad zadaniami bliskimi. Motywacja oparta na motywach penych i wiadomych mo e suy obydwu rodzajom zada. Ta jednak posta motywu, w ktrej realny cel jest wyparty i osonity celem ochronnym, moe suy tylko zadaniom bezporednim. Gdybymy poznali istotny powd wyboru takiego, a nie innego motywu ochron nego, stwierdzimy atwo, e jest nim gwnie zapewnienie jed nostce dobrego samopoczucia. Dobre samopoczucie nie jest spraw mao wan. Jest istotnym skadnikiem jakoci ycia. ycie ludzkie trwa jednak wiele dziesitkw lat i jest wane, czy za chwilow przyjemno nie bdziemy paci dugo i duo, a zwaszcza czy nie bdziemy paci utrat lub nawet brakiem dalekich zada osobistych. Przecie tylko dalekie zadania s naprawd wane i nadaj yciu warto. Barwy, jakie nadaje yciu realizacja zada bliskich, s mie i adne. Nic jednak ponadto. Satysfakcja z ycia i satysfakcja z przeycia dorane12

Dlatego inna o s o b o w o cechuje efektywn osob, ktrej zadaniem s

problemy strategiczne, a inna osob, ktrej zadaniem jest rozwizywanie bez porednich problemw. Niezrozumienie tego zjawiska p o w o d o w a o i powo duje bdy polegajce na awansowaniu na stanowisko strategiczne tego, kto sprawdzi si na stanowisku taktycznym, lub te osoby wietnej na stanowisku strategicznym na formalnie wysze stanowisko taktyczne. Jest to jeden z p o w o d w kopotw z tzw. elitami politycznymi. Gdy politycy nie posiadaj wyksztacenia ani wiedzy niezbdnej do podejmowania decyzji strategicz nych, sprawni w przesuniciach pionkw koncentruj si na dziaaniach tak tycznych, na ukadaniu i wypenianiu szarad personalnych w penym poczuciu speniania misji politycznej. Spotykajc si nieuchronnie z niepowodzeniami, znajduj tylko jeden sposb wyjcia destabilizacj pola gry, zrzucenie szachownicy ze stou, wojn na grze" itp.

48

go s bardzo rne psychologicznie i fenomenologicznie. Bio grafie wielu osb wykazuj, e rozwj ich osobowoci, odpor no na trudne sytuacje, trwao sukcesw zawodowych zale y od pozycji, jak zajmuj te obydwa rodzaje zadowolenia w hierarchii ich wartoci. Mona by poczyni wiele dalszych tego rodzaju uwag do tyczcych motyww, ich formy i roli w yciu jednostki i w jej stosunkach z ludmi, ale na tym poprzestan. Celem tego roz dziau byo tylko wskazanie, e istniej co najmniej dwie pod stawy motywacji ludzkiej. Jedna z nich ma charakter za mierzony, realistyczny, w peni wiadomy i jest wyrazem ludzkich intencji. Istnieje te obszar motyww czciowo zafaszowanych, ktre w istocie su tylko celom dora nym, doranej satysfakcji. Poznanie czowieka, a wic i siebie samego, wymaga przede wszystkim poznania motyww pe nych i zdemaskowania motyww ochronnych. Jest to punkt wyjcia. Krokiem nastpnym jest poznanie tego, czemu te m o tywy su, a wic poznanie tych kierunkw defi, ktrym rne dziaania jednostki zostay wprost lub porednio podpo rzdkowane.

ROZDZIA

Kultura i potrzeby

4.1. D E N I A I K U L T U R A

Na temat liczby de i ich rodzajw wyraano wiele pogl dw. Zygmunt Freud, ktry pierwszy postawi problem mecha nizmw osobowoci, a w tym i gwnych kierunkw de ludzkich, skania si w miar napywu nowych dowiadcze do pogldu, e wszelkie znaczce formy postpowania czo wieka sa wyrazem dwch wrodzonych, podstawowych de. Denia kadej jednostki prowadz albo do podtrzymania jej samej lub/i gatunku, albo do samounicestwienia siebie lub/i gatunku. Reszta to sprawa okolicznoci, pogldw i mody. Takie postawienie problemu byo nie do przyjcia dla spo ecznoci zorientowanych na kontrolowanie jednostki, gdy pierwsze z tych de w najczystszej postaci wystpuje jako zachowanie seksualne, a drugie w postaci denia do samo zagady. Tradycyjnie ju wychowawcy i dysponenci naszych losw traktujcy swoje powoanie na serio chc, aby prawo do ycia i do mierci byo w ich rkach. To oni maj decy d o w a o tym, j a k i po co ludzie maj istnie. Sdz, e re prezentuj kultur, spoeczestwo", prawd, a nie siebie. S pewni, e maj racj, gdy ich zdaniem racji m o n a nie mie tylko wwczas, gdy spenia si osobiste cele. Uwaaj si za w y c h o w a w c w i nie wystarcza im, e kontroluj innych. Wpajaj im swoje normy i w wyniku tego ludzie j u dalej kontroluj si sami, pewni, e wanie tak, a nie inaczej po50

winni czyni. Dlatego wanie Freud sdzi, e k u l t u r a na rzuca form samowiadomoci i jest zasadniczym antagonist osobistych de jednostki. Czowiek nie ma wic wielu szans na realizowanie swoich wasnych planw ycia, gdy caa jego energia zuywa si na walk ze sob i ze wiatem o prawo do swoich de. Mona te s p r a w uj inaczej ni Freud zapyta nie o to, do czego czowieka popychaj jego pragnienia, ale o to, co powinno by spenione, aby czowiek m g zrealizowa siebie. M o n a uj czowieka tak jak kady funkcjonalny ukad, na przykad silnik elektryczny lub puca. Jest to ujcie wygod ne. M o g nie wiedzie, czego chciaby silnik w mojej pralce, ale wiem, e bdzie le funkcjonowa zasilany prdem o na piciu 180 V, gdy prd ten jest dla niego za saby. Nie wiem, czego pragn puca, ale wiem, e oddychanie d y m e m tytonio wym utrudni im wykonywanie ich funkcji. Nie bd one mogy dostarcza odpowiedniej iloci tlenu do organizmu i usuwa zanieczyszcze, i niewane, czy osobnik palcy lubi swoje uza lenienie czy te nie, pragnie papierosa czy nie. Puca potrze buj czystego powietrza Wiemy, e czowiek, jak kady ywy organizm, musi uzu penia paliwo, substancje budowlane i katalizatory reakcji che micznych. Brak odpowiednich substancji spowoduje wady funk cjonowania organizmu, a nawet jego rozpad. Nie ma znaczenia,

13

13

M a m tu na myli kultur w znaczeniu normatywnym. W tym ujciu

kultura to przyjte w okrelonych spoecznociach pogldy, oceny, wzory mylenia, z ktrych wynika, co jest waciwe, a co niewaciwe. Dlatego te same sposoby postpowania, ubierania si, samookrelania, zarabiania pieni dzy ub c e l e y c i o w e , kariery z a w o d o w e itp. s w rnych kulturach rnie realizowane i oceniane. Nieraz w obrbie tej samej kultury znajduj si od miennoci okrelane jako subkultury, na przykad subkultura wiejska, inteli gencka lub modzieowa. W kadej z nich biaa koszula z krawatem ma inny sens wartociujcy. N i e chc tu wdawa si w dyskusj nad pojciami kultury materialnej lub symbolicznej itp., interesuj mnie zmiany, ktre dotycz war toci formy i nazwy s tylko ich nonikami.

51

czy czowiek czuje gd i czego pragnie. Organizm jego potrze buje odpowiedniego pokarmu. Podobnie czowiek obdarzony wiadomoci musi rozumie sens swojego istnienia. Nie rozumiejc tego sensu, nie zdobdzie si na wysiek, jakiego wymaga pokonywanie trudnoci ycia. Nie jest wane, czy interesuje si on sensem swojego ycia i co 0 tym sensie sdzi. Czowiek potrzebuje koncepcji nadajcej jego yciu sens. Rozwj osobowoci jest zwizany z istnieniem dystansu psychicznego wobec wasnych pragnie, problemw 1 przey. Nie ma wic istotnego znaczenia, czy jednostka uto samia si ze swoimi waciwociami przedmiotowymi, czy te nie. Czowiek potrzebuje dystansu psychicznego wobec siebie. Tak rozumiane potrzeby s warunkiem dobrego funkcjo nowania. W wypadku czowieka jest szczeglnie uzasadnio ne rozdzielenie potrzeb, j a k o w a r u n k w n o r m a l n e g o fun kcjonowania, od pragnie stanowicych wyraz tego, czego si chce. Pragnienia ksztatuj si czsto w wyniku dowiad cze przypadkowych, urazw psychicznych i bdw w ro zumieniu wiata. Nieraz wystpuj sytuacyjnie i wielu ludzi bardzo auje, e je realizowao lub wrcz twierdzi, e prag nienia prowadzce do agresji, seksu lub rezygnacji nie byy ich w a s n e " , e im ulegli". Ponadto im bardziej pragnienia czowieka s zoone, tym bardziej odbiegaj od jego potrzeb, gdy pragnienia ksztatuj si pod naciskiem kultury, ktra uformowaa si cakiem niezalenie od potrzeb jednostek ludz kich. Pragnienia s piecztk" kultury, a ma ona przecie inne potrzeby" ni jednostka. Dlatego ludzie zbyt czsto lubi j e nie to, co jest im potrzebne, koncentruj si na celach dla nich zgubnych, ubieraj si w sposb szkodliwy dla swojego zdrowia, unikaj rozwizywania problemw wa nych dla ich istnienia, boj si wiedzy o sobie i o wiecie, a odczuwaj d u m , dziaajc przeciwko sobie. W e m y tu, jako drastyczny, przykad dyrektora fabryki, ktry jest d u m n y z te go, e powierzony mu zakad uzyskuje wysoki dochd, zatru wajc rodowisko, w ktrym yje on sam i jego dzieci. D u m n y

52

jest z tego, e zgodnie z przypisan mu rol spoeczn" in teres fabryki postawi ponad interesem ludzi, i to rwnie lu dzi mu bliskich. Mona by zapyta o to, jak wic, mimo niespjnoci prag nie oraz ich podporzdkowania kulturze, doszo do tego, e ludzie utworzyli tak dynamiczn cywilizacj, j a k mamy. Musiao do tego doj chyba wbrew kulturze, ktra na ka d y m etapie budowy cywilizacji powinna bya dziaa zacho wawczo, gdy j e d n z funkcji kultury jest wanie stabili zacja wasnego sensu. M o n a by te odpowiedzie na to stwierdzeniem, e cywilizacji zbudowano ju wiele i jak do tychczas kada z nich zawalia si na gowy ich budowni czych. Tak si jednak szczliwie dla ludzkoci skadao, e moc tych cywilizacji bya technicznie ograniczona i obejmo way one fragmenty naszego globu. Obszar ich istnienia mg ulec cakowitemu zniszczeniu, ale ogromna cz Ziemi pozo stawaa nietknita. Obecnie, w warunkach globalizacji i wzmo enia si przetwrczych ponad szanse ich kontroli, to zawalenie si, gdyby nastpio, byoby ostateczne. I jeszcze j e d n a uwaga na zakoczenie tego tematu. Cywili zacj mona rozpatrywa j a k o rodzaj narzdzia, j a k i m po suguje si ludzko, realizujc wymagania swojej kultury. Kade narzdzie, tak jak n lub idea, moe by skierowane przeciwko kademu, nawet gdy dugo i dobrze mu suyo. Nie ma takiego instrumentu, ktry jest dobry" zawsze, zwaszcza gdy to d o b r o " zaczyna by utosamiane z samym narzdziem. Noem mona zabi i uratowa ycie. Idee mioci do czowieka i wiernoci cnotom j u zbyt wiele razy uzasadniay okrucie stwo, mord i zdrad, aby mie co do tego wtpliwoci. Nawet najwspanialsze pragnienia, ktre inspiroway ludzi do pot nych i barwnych dokona byy zgubne, gdy staway si celem samym dla siebie. Jako przykad moe suy cywilizacja Ma jw, ktra, jak sdz jej badacze, zgina w wyniku wasnego rozwoju. Powstay potne miasta, piramidy i precyzyjna astro nomia, ale wanie ta dynamika spowodowaa przeludnienie i ta53

kie zniszczenia ekologiczne, ktre uczyniy niemoliwym bio logiczne istnienie ludzi. Mona znale dowody na to, e ta dy namika j ekozniszczenia byy skutkiem patologizacji kultury. Co jednak najwaniejsze u podstaw osigni i katastrofy cywi lizacji Majw leaa ich koncepcja istnienia ludzi w wiecie, z ktrej wynikay: pogarda wobec de i ycia jednostki, uwi cenie blu, cierpie i zabijania czowieka, a take pd do nie ustajcych wojen majcych gwnie na celu zdobywanie coraz wikszej liczby ofiar niezbdnych do religijnych mordw. Wie rzono, e krew i cierpienia moliwie duej liczby ludzi s nie zbdne do utrzymania wiata w caoci, do utrzymania ognia i zapobieenia temu, aby wszyscy ludzie nie zamienili si w dzi kie zwierzta 1 4 . Jeden z badaczy tej kultury, David Freidel, na pisa: Bardzo rzadko zdarza si, e przeszo jest rdem tak gbokiego pesymizmu. Kiedy spogldam w przeszo, to, co widz, to s nie tylko bdy ludzkiego wysiku i ludzkiej wyob rani, ale te nieustpliwego pragnienia nadania yciu s e n s u " 1 5 . Jest problemem samym dla siebie zbadanie tego, w jakich warunkach owoce wzlotw myli ludzkiej zaczynaj zatruwa pragnienia, obracajc je przeciwko czowiekowi. M o e to jest tak, e ludzie przepojeni wiar w wiat waniejszy ni oni sami powicaj mu wszystko, nie tylko to, co maj, a wic 6 siebie, ale i innych ludzi' . Taka ideologia przypomina infek cj, a powizane z ni wzory kultury wirusa, ktry zabija swojego nosiciela.

Dramatyczne i s z c z e g o w e opisy koncentracji tej kultury na doznawa

niu i zadawaniu cierpie oraz na rytualnym zabijaniu, obdzieraniu ze skry i zjadaniu czci ciaa, patrz Wierciski ( 1 9 9 4 ) .
15 16

David Freidel ( 1 9 9 3 ) The Maya. Time", August, 9. Z punktu widzenia patologii psychicznej przypomina to tragedie osb

chorych psychicznie bdcych w stanie depresji psychotycznej. Pogrone w smutku i trwodze s one gboko przekonane o tym, e y c i e w tym wiecie jest straszne. Zabijaj wic bliskie im osoby, na przykad wasne dzieci, w przekonaniu, e czyni to dla ich dobra, aby nie cierpiay tak jak i one. Czyni to dla nieb.

54

Naley wic ostronie ocenia, co jest czowiekowi potrzeb ne. W ksice tej uzasadniam pogld o decydujcej roli sensu ycia w ksztatowaniu osigni, uzyskiwaniu satysfakcji i za chowaniu zdrowia jednostki ludzkiej. Przykad Majw wska zuje, e nawet sens rzeczywicie wspomagajcy osob w jej deniach i w jej niepokojach moe sta si rdem klski. Usiuj wic uzasadni pogld, e istotne znaczenie ma taka tre sensu ycia, ktra moe by nieustannie modyfikowana stosownie do nowych dowiadcze jednostki i nowych jej per spektyw. Sens ycia nie powinien sta si stereotypem, ktremu s podporzdkowane losy jednostki ludzkiej. Jestem te skon ny broni pogldu, e staym skadnikiem d o b r e g o " sensu ycia jest zasada, i podobnie jak wolno jednostki jest zabezpieczona tylko wwczas, gdy wszyscy ludzie s wolni, tak i ostatecznym kryterium dobra jednostki ludzkiej jest interes K A D E J jednostki ludzkiej, ktrej nie wolno po wica nigdy za nie. Kto ratuje j e d n o ycie, ratuje cay wiat". Kade odstpstwo od tej reguy niszczy cay wiat. Koncepcja w a s n e g o sensu ycia powinna skania do uwzgldniania kryterium interesu kadej jednostki, tak aby kie rujcy si ni czowiek nigdy nie dy do destrukcji, nie ni szczy siebie ani innych. Oczywicie i wobec tej zasady naley mie wtpliwoci. Wymaga ona weryfikacji w konkretnych wa runkach. Sdz ponadto, e adna wiedza oglna nie m o e stwarza recept, tak jak z teorii nie powinna wynika praktyka. Wiedza oglna, j a k o narzdzie rozumienia wiata, moe tylko doradza, pomaga w wyborze i ostrzega. Reszta musi by wynikiem prywatnego mylenia jednostki. Wiedza oglna nie jest przeznaczona do tego, aby zmienia wiat. Celem jej jest j e g o zrozumienie, a za odwrcenie tej zasady ludzko ju zapacia zbyt wiele. I to samo sdz o kadej z potrzeb, o ktrej bdzie tu mowa. Gwn ich cech jest to, e staj si podstaw de, wspl nym mianownikiem zachowa, ktre w przeciwnym wypadku uczyniyby z linii ycia chaotyczny zestaw ruchw. C h c przez 55

to powiedzie, e gwn potrzeb czowieka jest posiadanie de porzdkujcych i ukierunkowujcych ycie osoby. Jakie to maj by denia speniajce jakie potrzeby, to sprawa umo wy. M o n a wymienia ich wicej ub mniej. Chodzi tylko o to, aby proponowany zestaw mia swoje uzasadnienie, aby wiado mo byo, dlaczego wybrano jedne z nich, a pominito inne. Wwczas czytelnik sam bdzie mg sporzdzi wasn ich list. I o ten wasny wybr, o t wasn koncepcj kadej jed nostki ludzkiej, chodzi mi w tej ksice. Dlatego, nawet gdyby kto zaakceptowa to, co mu proponuj, tylko wwczas moja ksika speni swoje zadanie, gdy nastpi to po jego wasnej analizie i stanie si jego wasnym osigniciem.

4.2. D W A T Y S I C E T R Z Y S T A L A T W S T E C Z Chtnie odwoujemy si do dziedzictwa staroytnych Grekw. To niezwyke, e gdy tyle innych kultur stao si tylko ciekawost k historyczn, kultura przez nich stworzona wci moe suy ludziom. M o e to dlatego, e istot ich zalece wobec trybu ycia byo umiarkowanie pragnie i dbao o ich pene zaspo kajanie z zachowaniem kontroli nad rozeznaniem tego, co dobre i co ze. Nieumiarkowanie i dowolno ocen przysugiway tylko bogom. Ju u zarania tej tradycji mylenia o sobie i o wiecie rozumiano, i instrumentarium poznawania wiata, przetwa rzania wiedzy o nim oraz uczenia si jest wane, ale wtrne w stosunku do tego wszystkiego, co powoduje, e czowiek w ogle chce cokolwiek poznawa czy te czegokolwiek uczy si. Tak wic od znanych nam pocztkw psychologii europej skiej pragnienia czowieka byy wizane z tym, co jest mu po trzebne i czego pragnie. Zauwaono te, e jedne z pragnie s warunkiem istnienia czowieka, a inne mog by wprawdzie dla niego korzystne, ale niekoniecznie musz zosta spenione, na wet gdy s naturalne. Ju wwczas sformuowano ten zestaw 56

zaoe dotyczcych motywacyjnej natury czowieka, poza ktry nigdy nie wykroczono. To w III w. przed Chrystusem Epikur z Efezu podda rozwadze rodzaje poda ludzkich i doszed do wnioskw znacznie bardziej kompletnych ni te, do jakich ze chcieli doczoga si jego koledzy po dwch tysicach lat. Za miast traci czas na rozrnianie tego, co spoeczne i co bio logiczne, opracowa kryteria naturalnoci potrzeb i ich koniecznoci, a take oceni rol ich intensywnoci w yciu jednostki, odrniajc namitnoci, ktre kontroluj nas, od tych pragnie, ktre kontrolujemy my. Epikur podzieli wszelkie potrzeby na trzy kategorie: natu ralne i konieczne, naturalne, ale niekonieczne i ani nienatural ne, ani niekonieczne. Potraktowa on utrzymanie si czowieka przy yciu j a k o warto ostateczn i trafnie zaoy, e skoro ludzie yj, to dlatego, e zostali przez natur wyposaeni w zdolno do utrzymania si przy yciu. Przyj wic, e na przykad potrzeby jedzenia i picia s naturalne i konieczne. Natomiast pragnienie uprawiania seksu jest niewtpliwie natu ralne, ale jego spenienie nie jest konieczne. Pragnienia wyni kajce tylko z faktu ycia czowieka wrd ludzi nie s, zda niem Epikura, ani naturalne, ani konieczne. Czowiek moe je mie, ale moe te ich nie mie zalenie od sposobu, w jaki zosta wychowany, a wic zalenie od wzorw kultury oraz wymaga i regu wasnych. Jedni ludzie mog wic mie am bicje denia do sawy, a dla innych te problemy mog nie istnie pragn oni przede wszystkim mioci. I jeden, i dru gi wzr de jest rwnie nienaturalny i rwnie niekonieczny i moe by zastpiony jeszcze innym wzorem, na przykad pragnieniem pokazania ludziom, jak powinni y. Epikur wprowadzi jeszcze trzecie kryterium, j a k i m jest in tensywno pragnienia. Gdy staje si ono zbyt silne, przeradza si w namitno, patlios. Namitno ta zaczyna kontrolowa jednostk, podporzdkowuje sobie jej denia i niszczy j. Uy wajc jzyka wspczesnej psychologii, powiem, e staje si ona deniem patologicznym. Zdaniem Epikura trzy namit57

noci" s szczeglnie grone. S to strach przed bogami, strach przed mierci i mio. Epikur doradza raczej trzymanie si pogldu, e bogowie maj swoje wasne, boskie problemy i nie interesuj si nami. mier nie jest grona, poniewa gdy y jemy, to jej nie ma, a gdy jest, to nas j u nie ma. Natomiast przyja jest znacznie pewniejsza ni mio i nie zakca na szego ycia, zwikszajc szanse na mdro.

4.3. D W A R D A P R O B L E M A T Y K I P O T R Z E B

Dopiero w okresie Owiecenia pojawiy si nastpne wyartyku owane koncepcje potrzeb czowieka. Zapocztkowany zosta wwczas wci odnawiajcy si spr o to, czy potrzeby spe cyficznie ludzkie s instrumentem, za pomoc ktrego instytu cje spoeczne podporzdkowuj sobie jednostki ludzkie, czy te instytucje spoeczne s instrumentem zaspokajania potrzeb ludz kich. Spr ten czy si ze sporem o natur ludzk. Na przykad Jean J. Rousseau zaoy, e waciwoci cy wilizacji jest wytwarzanie u jednostek pragnie, ktrych istnie nie powoduje, e jednostki te przestaj by sob i same d do podporzdkowania si wymaganiom spoecznym. Po stu la tach wtek ten podj Zygmunt Freud, ktry wysun koncepcj istnienia wrd potrzeb ludzkich co najmniej jednej potrzeby stanowicej urzdzenie psychiczne (superego) implantowane w drodze socjalizacji i skaniajcej jednostk do tego, aby sama od siebie speniaa normy spoeczne, nawet gdy skaniana jest przez siebie sam do dziaa przeciwnych na rzecz przyjemno ci (id) lub rozsdku (ego). Radykalne lub ograniczone ujcie potrzeby jako regulatora zachowa wpisanego wjednostk, w istocie obcego jej naturze, tkwi nadal, pod rnymi nazwami, w wielu koncepcjach socjalizacyjnych. 58

Rwnolegle, a po dzie dzisiejszy, pojawiay si koncep cje potrzeb j a k o tych waciwoci czowieka, ktre powinny by zaspokajane przez instytucje spoeczne, a stopie ich za spokajania stanowi kryterium oceny tych instytucji, a nawet kryterium oceny podziau klasowego (Diderot, Halbwachs, Marks, F r o m m ) . Ujmujc potrzeb jako to, czego zaspokojenie naley si jednostce od spoeczestwa, zajmowano dwa rne stanowi ska dotyczce relacji potrzeba-spoeczestwo". W e d u g naj bardziej zdroworozsdkowego ujcia, instytucje spoeczne po winny nie tylko suy zaspokajaniu tych potrzeb, ktre s korzystne dla nich lub dla jednostek, ale i przeciwstawia si realizacji tych potrzeb, ktre przynosz szkody jednostce lub tym instytucjom. To proste ujcie, chtnie akceptowane w sy stemach totalitarnych, sprawia trudnoci j u przy okreleniu tego, co jest poyteczne, a co szkodliwe, a rnice midzy badaczami dotyczyy tu spraw najbardziej podstawowych, np. altruizmu lub denia do zysku. Byy te wyraane pogldy, e potrzeby, ktre s dobre dla jednostki, s z zasady szkodliwe spoecznie i odwrotnie to, co jest dobre spoecznie, jest szkodliwe dla jednostki. Istniao te drugie ujcie, o charakterze liberalnym, zgodnie z ktrym przyjmowano, e wiat jest tak zorganizowany, e zaspokajanie nawet z pozoru szkodliwych potrzeb, w sumie dziaa wszystkich ludzi, przynosi zysk wszystkim ludziom. Nie naley wic interweniowa w rodzaje i w sposoby zaspo kajania potrzeb. Cao zoy si sama. Pierwsz wspczesn, wyranie psychologiczn i zakorze nion w rnych dziedzinach nauk spoecznych bya teoria po trzeb Bronisawa Malinowskiego. Wynika ona z teorii kultury j a k o aparatu do zaspokajania potrzeb. Zaoy on istnienie trzech poziomw potrzeb. Pierwszy poziom to potrzeby podstawowe wynikajce wprost z natury biologicznej czowieka, jak potrze ba metabolizmu lub bezpieczestwa. Drugi poziom to potrzeby instrumentalne wynikajce z waciwego ludziom sposobu za59

spokajania potrzeb biologicznych. S to nie tyle denia, ile rodzaje dziaalnoci dotyczcej wytwarzania dbr, obyczajowo ci, ksztacenia i polityki. Na poziomie trzecim znajduj si potrzeby integratywne dotyczce nauki, religii i sztuki. Zanika zainteresowanie wspczesnych psychologw pro blematyk potrzeb ludzkich. Odeszy lub odchodz pokolenia tych uczonych, ktrzy podejmowali trud systemowego i syste matycznego studiowania waciwoci psychicznych czowieka okrelajcych jego denia. Powd tego stanu rzeczy wyma ga odrbnych opracowa 1 7 . Stwierdz tu tylko, e w obrbie wspczesnej cywilizacji rozszerza si obszar spraw wa nych, ale nie domylanych i ujmowanych nieprofesjonalnie. Znaczna cz praktyki psychologw zwizanej z problemami jednostki ludzkiej pozostawiona zostaje szarlatanom, to zna czy manipulatorom i technikom zainteresowanym tylko maso w sprzeda usug. Dlatego omawiajc wspczesne koncepcje potrzeb, zajm si waciwie histori. Istniay w zasadzie dwa powody, dla ktrych uczeni podej mowali problematyk potrzeb. Jedni z nich chcieli w ten sposb lepiej zrozumie zjawiska spoeczno-kulturowe. Formuujc koncepcje potrzeb powszechnych, a wic potrzeb wsplnych rnym jednostkom ludzkim, mieli na celu wyjanienie formo wania si i trwaoci okrelonych trendw dotyczcych pracy, ycia rodzinnego, konsumpcji, polityki. Nieraz chcieli te w ten sposb stworzy pojcia przydatne do opisu masowo wystpu jcych zachowa ludzi. Inni potrzebowali koncepcji potrzeb ludzkich dla lepszego zrozumienia lub systematycznego opisu specyficznych zachowa jednostki ludzkiej i jej problemw oraz odnalezienia najbardziej skutecznych drg udzielania jej pomocy. Badacze ci nie ograniczali si do potrzeb powszech nych. Interesoway ich specyficzne tylko dla danej osoby, jej indywidualne potrzeby lub te indywidualne formy potrzeb po wszechnych, to znaczy waciwych wszystkim ludziom.
Por. Obuchowski, 1992, 2000.

60

4.4. L I S T Y P O T R Z E B P O W S Z E C H N Y C H

Zaczn od tych koncepcji potrzeb powszechnych, ktre byy formuowane w postaci prostej, bez okrelonej teorii, bez za oe ontologicznych. Koncepcje te bazoway bardziej na wia topogldzie autora ni na systematycznej wiedzy z zakresu psy chologii osobowoci. Przykadem moe by wspomniana ju koncepcja Jzefa Pietera, ktry w eseju O naturze ludzkiej za mieszczonym w 1938 r. w Kwartalniku Filozoficznym" wy razi pogld, e w toku swojej historii ludzie najczciej wal czyli, spierali si, wspzawodniczyli o chleb, o wolno, o mio i wiar. Za to wanie byli gotowi odda swoje ycie, co jest d o w o d e m tego, e byo to dla nich waniejsze ni sa mo istnienie. Podkrelam to ujcie ze wzgldu na oryginalne, historyczne kryterium kwalifikacji. Poza tym wydaje si, e w krtkiej formie zawiera ono wszystko to, co istotne dla na tury potrzeb czowieka. Koncepcja ta nie bya jednak nigdy rozwinita i tym samym pozostaa interesujc refleksj. Inaczej prbowa uj problem socjolog amerykaski, Wil liam I. T h o m a s (1924). Sprbowa on mianowicie odpowie dzie na pytanie o minimaln liczb tych potrzeb psychicznych, ktre musz zosta zaspokojone, aby czowiek mg normalnie funkcjonowa spoecznie. Bada on w latach dwudziestych mo dociane prostytutki i doszed do wniosku, e odchylenie si ich drogi yciowej od wzorcw socjalizacyjnych jest spowodowane wanie zaspakajaniem podstawowych potrzeb psychicznych. T h o m a s wyrni na podstawie bada empirycznych cztery waciwe tym dziewczynom potrzeby: potrzeb bezpiecze stwa, potrzeb uznania, potrzeb przyjani oraz potrzeb no wych dowiadcze. Jeli wiedza o tych potrzebach jest trafna, oznaczaoby to, e mona na jej podstawie prowadzi dziaal no profilaktyczn i resocjalizacyjn. Zwracam uwag, e to wanie idea wyrnienia minimum potrzeb, w odrnieniu od dugich list sporzdzanych w tych 61

latach przez biologicznie zorientowanych badaczy, zostaa wy korzystana w tej ksice. D o d a m tylko, e do 1924 roku wy rniono okoo szeciu tysicy instynktw", a wic potrzeb uwarunkowanych biologicznie i wyposaonych we wasn dy namik realizacji (Bernard, 1924). Jeszcze w ostatnim wier wieczu sporzdzono wiele takich skomplikowanych list po trzeb, gwnie do celw opisowych i diagnostycznych. Nigdy jednak nie speniy one swojego przeznaczenia, gdy byy zbyt skomplikowane. Nie byo te jasne, dlaczego wyrniono te, a nie inne potrzeby, i wskutek tego nie dao si ich wykorzysta do celw praktycznych lub do zbudowania koncepcji osobo woci.

4.5. H E N R Y A. M U R R A Y I J E G O K O N C E P C J A POTRZEBA-OSOBOWO"

Nie udao si to nawet w przypadku tak rozbudowanej koncep cji, jak zaprezentowa Henry A. Murray, twrca jednej z najpowszechniej stosowanych metod diagnostyki psychologicznej o nazwie Test Apercepcji Tematycznej, w skrcie TAT. Potrzeba w ujciu Murraya to jest takie co, co j a k wydaje nam si (konstrukt teoretyczny) jest zlokalizowane j a k o w mzgu i organizuje procesy psychiczne decydujce o post powaniu. Murray wyrni kilkadziesit potrzeb, i to rnych rodza jw. J e d n e z nich s utajone, a inne jawne; j e d n e z nich s proaktywne, to znaczy pochodz od osoby, a inne reaktywne, czyli wywoane przez sytuacje. S jednak potrzeby, ktre maj charakter i proaktywny, i reaktywny, jak na przykad potrzeba seksualna, ktra moe pojawi si zarwno w wyniku przebiegu procesw hormonalnych, jak i pod wpywem pobudzenia ze wntrznego. Jedne z potrzeb s viscerogenne, a wic zwizane 62

z funkcjonowaniem organizmu, a inne psychogenne, to znaczy zwizane z yciem psychicznym. Wspomniana wyej potrzeba seksualna te m o e nalee do obydwu kategorii, gdy wywo uje j zarwno pobudzenie mechaniczne, jak i wyobraenie 1 8 . Murray stwierdzi, e w niektrych sytuacjach potrzeby psy chogenne dominuj nad viscerogennymi, co oznacza, e na przykad czowiek moe powici swoje istnienie biologiczne szlachetnym celom. Potrzeby nieraz wspdziaaj ze sob, nie raz cz si, nieraz zaspokojenie jednych z nich prowadzi do zaspokojenia innych. Trzymajc si przykadu z potrzeb se ksualn, mona powiedzie, e jej zaspokojenie moe przy oka zji zaspokaja potrzeb dominacji lub potrzeb osigni, lub potrzeb ekshibicji, lub te wszystkie potrzeby naraz. Prezentacja koncepcji potrzeb Murraya jest wic przyka dem konsekwencji, do jakich prowadzi tworzenie empirycz nych" list potrzeb na zasadzie co tylko da si w y r n i " 3 9 oraz niedookrelenie ontologiczne konstruktu teoretycznego. Skoro kada potrzeba moe mie kad waciwo, to wyrnianie tej, a nie innej raczej nie ma sensu 2 0 .
18

Przytaczam taki wanie przykad, aby nie tylko pokaza, jakie s kon

sekwencje tego rodzaju klasyfikacji, ale te i dlatego, e w rozdziale o po trzebie seksualnej odwoam si do niego, prezentujc zasad ,,wielu kluczy do jednego zamka". Pobudzenie seksualne mona w y w o a zarwno oddzia ywaniem na skr, na chemi ustroju, jak i na wzrok lub such, albo wytwa rzajc wyobraenia tych stymulacji.
19

T e g o rodzaju klasyfikacji, a waciwie zestawie wykonano w psycho

logii wiele. Celem ich byo przede wszystkim sporzdzanie skal pomiaru potrzeb i tworzenie ich profilu, tak aby wyniki bada dao si opracowa za pomoc techniki psychometrycznej. W Polsce tego rodzaju prby dokona Tomasz Kocowski (1972), prezentujc macierz kilkudziesiciu potrzeb.
20

N i e uchyla zarzutu sprowadzenia klasyfikacji do wyliczanki gwna

teza Murraya, e potrzeby jako waciwoci osobowoci s zlokalizowane w mzgu. Nie ma mzgu, nie ma osobowoci" (Murray, 1951). Jest to tylko deklaracja ideowa. Obserwujc czowieka i dochodzc do wniosku, e jego rne postpowania wyraajce si w wyborze dziaa, wypowiedziach, wy nikach pracy maj wsplny cel, jakim jest osignicie w yciu wanych wyni kw, m o e m y rzeczywicie uj nasze dane w postaci uoglnienia, e czowiek

63

Obecnie pozostaa tylko stworzona przez Murraya metoda diagnozowania osobowoci zwana T A T . Wymienia si tylko kilka opisanych przez niego potrzeb, zwaszcza potrzeb osig ni, ktra staa si sama w sobie tematem bada naukowych.

4.6. A B R A H A M M A S L O W I H I E R A R C H I C Z N A TEORIA POTRZEB

Cakiem inny charakter ma koncepcja potrzeb tworzona przez Abrahama Masowa od koca lat pidziesitych 2 1 . Ten zao yciel psychologii humanistycznej uczyni przedmiotem swoich docieka natur czowieka. Uj j j a k o integraln cao. Przy j, e twrcze potencjay czowieka stanowi wynik zdrowego i waciwie ukierunkowanego rozwoju. Rozwj ten dokonuje si w drodze poszukiwania i realizowania celw utrwalajcych i wzbogacajcych ycie jednostki i nadajcych jej sens. Oso bowo J E S T tym, czym si STAJE w toku speniania tych celw, a rodzaje tych celw wyznaczaj wanie potrzeby. Potrzeby s dane jednostce ludzkiej z przyrodzenia i tworz hierarchi, w ktrej zaspokojenie potrzeb podstawowych jest wa runkiem zaspokojenia potrzeb nadrzdnych. Na tej zasadzie po wstaa tzw. piramida potrzeb Masowa, ktra skada si z piciu kategorii. U podstaw znajduj si potrzeby fizjologiczne, dalej kolejno potrzeby bezpieczestwa, przynaleenia i mioci,
ten ma wysoki poziom potrzeby osigni". Jest to jednak tylko nasz wnio sek. Natomiast zaoenie ontologiczne, e wysoki poziom motywacji osigni jest jako zlokalizowany w mzgu, nic wnosi do naszego rozumienia nic. Ujmujc rzecz nieco brutalnie, mona by nawet powiedzie, e potrzeba jest zlokalizowana w maym palcu u nogi lub w sercu, i to te w niczym nie zmieni sytuacji.
21

Jego podstawowa publikacja dotyczca tego tematu ukazaa si w 1967

roku.

64

godnoci i szacunku oraz samoaktualizacji. Nazwy te s skr towe i zawieraj w sobie znacznie szersz tre. Potrzeby fizjologiczne s to, jak atwo domyle si, po trzeby pokarmu i odpowiednich dla istnienia warunkw fizycz nych. Potrzeby 2 2 bezpieczestwa dotycz szczeglnie dzieci. Obej muj one dziecice pragnienia pewnoci, porzdku i przewidy walnoci otoczenia. Szczeglnie silnie ujawniaj si one podczas chorb, koniecznoci zabiegw lekarskich i izolacji w szpitalu. U dorosych obejmuj one take takie sytuacje, jak bezrobocie, rozwd, zuboenie. Pomijam tu oczywiste warunki wojny, ka tastrof, nagych zmian socjalnych i ekonomicznych. Potrzeby te zaspokajane s nie tylko przez wasne zachowanie obronne i zapobiegawcze, ale i przez religi, poddanie si wadzy, silnej osobie itd. Podobnie rozbudowany jest zakres pozostaych potrzeb. P o trzeby poziomu trzeciego, czyli potrzeby przynaleenia do cze go lub do kogo, to potrzeby mioci i przynalenoci. Zaspo kajane s, gdy jednostka ju czuje si bezpiecznie. Dotycz pozycji w rodzinie, wrd rwienikw, bycia czci odpo wiedniej grupy lub organizacji. Ich niezaspokojenie wyraa si w poczuciu samotnoci, braku osb bliskich, nostalgii dalekiej podry lub ycia poza domem. Nasilenie tych potrzeb Maslow (1970, s. 44) nazywa godem kontaktu, intymnoci, przynale enia". Sprzeciwia si on pogldowi Freuda, e mio jest sublimacj seksu, sdzc, e istot mioci jest wanie potrzeba przynaleenia, gdy zakada ona dawanie i branie uczucia. By cie kochanym i akceptowanym jest sposobem zdrowego dowar tociowania, zakada wzajemny szacunek, podziw i zaufanie. Dlatego wzorcem zaspokojenia potrzeby przynaleenia jest mi o. M o e m y powiedzie, e organizm jest zaprojektowany do tego, e potrzebuje [...] mioci, tak samo jak samochd jest

- 2 Zwracam uwag na uyt tu liczb mnog. Maslow nawet gdy uywa liczby pojedynczej, ma na myli rodzaj potrzeb, a nie jak jedn z nich.

65

zaprojektowany do tego, e potrzebuje paliwa i oleju" (Maslow, 1970, s. 176). Potrzeba przynaleenia i mioci jest, obok po trzeby samoaktualizacji, modelowym konstruktem teoretycz nym psychologii humanistycznej. Wyrnia j to spord in nych sposobw mylenia o czowieku. Gdy czowiek jest ju syty, bezpieczny i kochany, przycho dzi kolej na zaspokajanie potrzeb szacunku, i to zarwno sza cunku wasnego, jak i ze strony innych ludzi. Tu te zakres problemw jest szeroki. W gr wchodzi podejmowanie wy zwa, jakich dostarcza ycie, poczucie i uznanie kompetencji, zaufania, mocy, osigni, niezalenoci, a nawet wolnoci. Po niewa jest to hierarchia potrzeb, wystarczy, aby pojawio si zagroenie lub odrzucenie czy gd i zimno, aby rola potrzeb szacunku zacza male do zera. Jest te rnica, czy potrzeby szacunku zaspokajane s przez siebie samego czy przez relacje do nas innych ludzi. Maslow skonny jest uwaa, e tak na prawd powinien to by szacunek wasny, a to, co pochodzi od innych, ma tylko funkcj wspomagajc. Zwieczeniem wszystkich potrzeb s potrzeby samoaktuali zacji. Zaspokajajc je, Muzyk tworzy muzyk, malarz maluje, a poeta pisze po to, aby by w zgodzie z samym sob. C z y m czowiek moe by, tym musi b y " (Maslow, 1970, s. 46). Kady staje si tym, czym powinien by, aby by s o b zgod nie ze swoj natur. STAWANIE SI to kluczowe sowo kon cepcji Masowa. Stawanie si sob to osiganie najwyszego poziomu wasnych moliwoci. atwo zauway, e niewielu ludzi ma szanse uzyskania takiego poziomu zaspokojenia potrzeb niszego rzdu, aby mog y ujawni si potrzeby samoaktualizacji. Maslow sdzi, e zwaszcza potrzeby bezpieczestwa s tu gwn przeszkod. Ludzie boj si ryzyka podporzdkowania ycia wasnym pro 23 jektom. Wol odpowiedzialno za siebie pozostawi i n n y m . Nawet jednak wtedy gdy ludzie osign ten szczebel zaspokoPor. Obuchowski, 1993: Patologia wolnoci".

66

jenia, to niewielu z nich w ogle wie, czym czy kim chcieliby by. Ludzie raczej nie orientuj si w swoich moliwociach i nie potrafi zdefiniowa swojego przeznaczenia. Znaczny wpyw na ten stan rzeczy wywieraj naciski spoeczne skiero wane na podporzdkowanie jednostki oczekiwaniom otoczenia, a nie samej sobie. Maslow sporzdzi bardzo szczegow charakterystyk psy chologiczn samoaktualizerw", czyli osb, ktre osigny poziom zaspokojenia potrzeby samoaktualizacji. Opar j na danych biograficznych czterdziestu omiu osb. Przypisuje im wiele wspaniaych cech, takich jak zdolno do akceptacji sie bie i wiata, spontaniczno, twrczo, naturalno bycia, au tonomia, wieo opinii, poczucie interesu spoecznego, natu ralny demokratyzm, odrnianie celw od rodkw. Znajduje u nich i takie waciwoci, przynajmniej takimi widzi je ich otoczenie, jak szczeglne denie do samotnoci i prywatnoci, pewne roztargnienie w kontaktach z ludmi, chd uczuciowy, mae pragnienie takiej przyjani, jakiej oczekuj ludzie prze citni, ktrzy do samoaktualizacji nie doszli. Samoaktualizerzy nie s wic koniecznie sympatyczni. S zdolni do bezwzgld nych, twardych, chocia spokojnych decyzji wobec osb, ktre ich na przykad zawiody. Wydaje si te, e atwo godz si z utrat bliskich, i to w sposb, ktry moe wydawa si bra kiem serca. Waciwoci szczegln samoaktualizerw jest zdol no do przeywania swoistego stanu psychicznego, uniesienia bliskiego mistycznym dowiadczeniom. Maslow nazywa ten stan szczytem dowiadczania" lub uczuciem oceanicznym". Samoaktualizerzy skonni s do dowiadczania w sposb szczytowy nawet wielu codziennych wydarze. M i o , seks, wybuchy twrczoci, iluminacja poznawcza wywouj u nich takie stany ekstatyczne, dla ktrych uzyskania inni musz sto sowa co najmniej stymulanty chemiczne. Oznacza to szcze gln j a k o ycia, w ktrym nie ma miejsca na pustk i apa ti. Do spraw tych wrc, kiedy bd omawia potrzeb sensu ycia. 67

Hierarchia potrzeb wyrnionych przez Masowa spotyka si z licznymi uwagami krytycznymi. Dotycz one przewanie koniecznoci postulowanej przez niego drogi od potrzeb naj niszych do wyszych. Znamy przecie przypadki ludzi rezyg nujcych z potrzeb fizjologicznych na rzecz bezpieczestwa lub na rzecz innych ludzi czy na rzecz wasnych idei. Umartwienia fizyczne i posty s w wielu religiach sposobem wykazania swo jej wiary, uzyskania aski i uksztatowania swojej osobowoci tak, aby mona byo lepiej suy Bogu. Patrioci rezygnuj ze zdrowia, bezpieczestwa, bliskich osb, aby przykadnie spe ni swj obowizek wobec Ojczyzny. Swego rodzaju odpowiedzi na te zarzuty byo dalsze roz winicie przez Masowa jego teorii potrzeb. Przyj on, e po trzeby dziel si na dwie jakociowo odrbne kategorie. Pozo sta przy pogldzie, e obydwa rodzaje potrzeb maj swoje korzenie biologiczne" i wyrastaj z natury czowieka. Jednak e speniaj one cakiem inne funkcje. Jedne z nich su uzu penianiu naturalnych brakw powstajcych w wyniku dziaal noci czowieka, a inne su jego doskonaleniu, rozwojowi. Nazwa je potrzebami D " , od sowa deficyt", i potrzebami B " , od sowa bycie". Potrzeby D " to typowe nisze potrzeby, ktrych niezaspokojenie prowadzi do wzrostu napicia motywacyjnego. Ich za spokojenie powoduje redukcj tego napicia. S t o wic potrzeby homeostatyczne, takie wanie, jakie s gwnym obiektem ba da laboratoryjnych w zakresie psychologii motywacji. Speniaj one pi kryteriw: 1) niezaspokojenie ich prowadzi do schorze; 2) zaspokojenie ich zapobiega chorobom; 3) zaspokojenie ich leczy choroby spowodowane przez ich niezaspokojenie; 4) w warunkach wyboru midzy rnymi potrzebami jednost ka niezaspokojona wybiera jej zaspokojenie oznacza to, e nie da si jednej potrzeby zaspokoi przez zaspokojenie potrzeby innej; 68

5) osoby zdrowe, a wic i zaspokojone, nie odczuwaj tych potrzeb. Przykadem moe by potrzeba pokarmowa. Brak pokarmu lub odpowiedniego pokarmu powoduje choroby, ktre mona wyleczy tyko za pomoc pokarmu. Jednostka godna pragnie jedzenia ponad najbardziej atrakcyjny seks, a osoby prawido wo i wystarczajco karmione w ogle potrzeby pokarmowej nie odczuwaj. Natomiast potrzeby B " nie tylko nie powoduj wzrostu na picia, ale czsto wanie ich zaspokajanie jest powodem wzrostu napi. Zaspokajanie ich prowadzi te do wzrostu bogactwa oso bowoci. Ich niezaspokojenie powoduje choroby zwane przez Masowa metachorobami", na przykad depresj, nerwice egzystencjalne. Zalicza on do metapatologii rwnie apati, alie nacj i cynizm. Std inna nazwa potrzeb B " metapotrzeby". Potrzeby D " i B " nie pozostaj wobec siebie w stosunku hierarchicznym. Maslow zwraca uwag na to, e ludzie mog realizowa potrzeby D " , realizujc metapotrzeby. Na przykad dbaj o zdrowie, aby mc sprawniej wzbogaca swoj wiedz lub te naraaj zdrowie dla uzyskania wolnoci. Tyle o teorii potrzeb Masowa. Powiciem jej duo miejsca nie tylko dlatego, e wydaje si najbardziej interesujca i naj lepiej rozbudowana. Jakkolwiek powstaa wiele at pniej, ma ona d u o wsplnego z moj koncepcj potrzeb 2 4 . Zwrc jeszcze tylko uwag na to, e potrzeb w ujciu Mas owa nie da si jednoznacznie przypisa ani do tradycyjnego ujcia utosamiajcego potrzeby z pragnieniami lub z popda24

Jak postaram si wykaza w kocowych partiach ksiki, rni mj po

gld przekonanie, e Ja", a wic obraz siebie, swojego przeznaczenia, miejsca w wiecie, tak jak t kategori rozumieli psycholodzy humanistyczni, jest czynnikiem rwnie zniewalajcym psychicznie, jak i determinacje realne. Jed nostka musi si z nimi upora, nie koncentrujc si na sobie, ale na zadaniach, w jakie angauje si jako osoba intencjonalna. Wanie brak tego rozrnienia midzy wiedz i intencjami sprzyja egocentryzacji i ucieczce od wysiku.

69

mi, ani do prezentowanego tu ujcia potrzeb j a k o waciwoci osoby. Podkrela on usilnie, e korzenie wyrnionych przez niego potrzeb maj natur biologiczn. Wydaje si, e w jed nych przypadkach traktuje on je jako to, co wynika z samej konstrukcji organizmu lub osobowoci, w innych przypisuje im waciwoci popdowe.

4.7. D O S T O S O W A W C Z A K O N C E P C J A P O T R Z E B KURTA GOLDSTEINA

W 1939 roku Kurt Goldstein przedstawi koncepcj potrzeby ujmowanej j a k o wynik denia do zbalansowania formujcych si u osoby napi. Organizm, jego zdaniem, posiada stay, red ni standard napicia i ten standard usiuje utrzyma, ilekro na stpuje jakie odchylenie na skutek dziaania czynnikw czy to zewntrznych, czy to wewntrznych. Nie naley wic mwi o rozadowywaniu napi, ale o ich wyrwnywaniu ekwalizacji. Ekwalizacja jest, wedug Goldsteina, rzeczywistym powo dem dziaania kadej normalnej zdrowej osoby. Cae dojrzewa nie psychiczne, nabieranie dowiadczenia yciowego nie jest niczym innym jak tylko deniem do zbalansowania napicia, co, jak mona sdzi, polega na unikaniu frustracji i konfli ktw wewntrznych. Uzyskuje si w ten sposb coraz wiksze uniezalenienie dziaa od przypadkowych zmian w wiecie zewntrznym i wewntrznym. Staj si one coraz bardziej form aktualizacji wasnych potencjaw samoaktualizacj. Samoaktualizacja jest ograniczona koniecznoci uwzgldniania re aliw, jakimi s ograniczenia techniczne jednostki i wymagania spoeczne. Uwzgldnianie tych koniecznoci prowadzi w efekcie do uformowania si indywidualnych form postpowania. Goldstein zajmowa si zawodowo ludmi majcymi uszko dzony mzg i z tego powodu ograniczonych w swojej orientacji 70

w wiecie do kodw konkretnych. Ten ich defekt poznawczy powoduje, e z czasem ucz si oni funkcjonowa na poziomie konkretnym i to staje si ich indywidualnym sposobem ycia. Ich potrzeby zostaj wic zmodyfikowane i dostosowane do obnionego standardu moliwoci. D o d a m tu tylko, e chyba nie zawsze musz to by ograni czenia obiektywne i nie zawsze musi to by dostosowywanie si do mniejszych moliwoci.
01iver Sacks ( 1 9 9 4 ) opisuje pacjentk, Madeleine J., ktra urodzia si z poraeniem mzgowym. Miaa wiele defektw fizycznych, jak niewyksztaicenie si gaek ocznych i atetoz, czyli lekkie m i m o w o l n e ruchy doni. Od w c z e s n e g o dziecistwa otoczona bya bardzo starann opiek. Majc 60 lat, trafia do szpitala w. Benedykta z powodu pewnych pro b l e m w funkcjonalnych. W rozmowie skarya si na cakowit nieprzy datno swoich doni. Mwia o nich: Ndzne, nie nadajce si do niczego kawaki ciasta". Byy rzeczywicie bezuyteczne, nie moga nimi nic robi trzeba j byo karmi, ubiera, my. N i e potrafia te niczego rozpo zna za pomoc rk. Po prostu przekonana, e nie m o e tego dokona, nie wykonywaa adnych ruchw badawczych i w ogle nie koncentrowaa si na poznawaniu rk. Cakiem inteligentna, refleksyjna nie bya zdolna do adnej dziaalnoci yciowej, nawet do czytania pisma punktowego. Trzeba jej byo wszystko czyta, aby moga ukoczy szko. Sacks, niezwyky lekarz neurolog, po dokadnych badaniach nie zna laz adnego powodu takiej nieporadnoci i przyj, e by moe ona po prostu nigdy nie wpada na myl, e jej rce s cakiem normalne. Jakie kolwiek perswazje nie daway skutku. Poleci wic pielgniarce, aby je dzenie postawia przed pacjentk w pewnej odlegoci i nie karmia jej. P e w n e g o dnia pacjentka, godna i zniecierpliwiona, wycigna rk, po szukaa przed sob, znalaza buk i wzia j do ust. B y a zaskoczona s w o i m wyczynem. Od tej pory bardzo szybko zacza uczy si wiata za pomoc doni. Cieszyo j to tak bardzo, e po jakim c z a s i e sprbowaa odtwarza poznany wiat w glinie. Bya tym wiatem tak zafascynowana, e nawet wykonany przez ni model yki do butw mia w sobie jaki szczeglny, artystyczny wyraz. Po roku znana ju bya jako niewidoma rzebiarka od w. Benedykta".

Rozumujc w kategoriach koncepcji Goldsteina, wolno chyba powiedzie, e u Madeleine J. pojawia si nowa potrzeba. Stwo71

rzya ona u niej cakiem inn podstaw aktualizacji siebie. Przez cae swoje dotychczasowe ycie bya biern, podporzdkowan i obsugiwan inwalidk. Teraz staa si aktywn, znan artystk. M o n a powiedzie, e doszo u niej do rozwoju osobowoci na tyle skokowego, e waciwy byby tu, wspomniany j u na wst pie, termin transgresja". M o n a by te byo uy tu jzyka Goldsteina i stwierdzi, e wymagania nowego ukadu ekwalizacyjnego sprawiy, e Madeleine J. staa si inn osob. Przytoczony tu przypadek wskazuje te na to, e ten sam mechanizm psychologiczny odpowiada za zaktualizowanie si osobowoci na niszym poziomie, jak to zachodzi moe u osb po uszkodzeniu organicznym mzgu, oraz za zaktuali zowanie si na poziomie wyszym u osoby, ktra odkrya swoje nowe waciwoci. Koncepcja Goldsteina zawiera wic w sobie bardzo ciekawe moliwoci interpretacji zarwno degradacji, jak i rozwoju za pomoc tego samego mechanizmu zmian osobowoci. Nie zo staa jednak w psychologii wykorzystana.

4.8. A L F R E D A D L E R D E N I E DO M O C Y I INTERES SPOECZNY

W psychologii osobowoci, od samych jej pocztkw, znaczn rol odgryway koncepcje, ktre redukoway dynamizmy jednost ki do j e d n e g o lub kilku popdw, a poszczeglne denia byy ich metamorfoz. Wspomn tu tylko o badaczu wgierskim Lipocie Szondim, ktry przedstawi szczeglnie oryginaln kon cepcj tropizmw" zakodowanych genetycznie, decydujcych o sile de i o wyborach dokonywanych przez czowieka. W rozdziale o potrzebie kontaktu emocjonalnego powoam si na koncepcj stadnych instynktw" Emila Duprego. Jednake nie m o g tu zaj si szczegowo adn z nich. 72

Natomiast szerzej omwi tu koncepcj, ktra wyrnia si tym, e nie wyprowadza gwnej siy napdowej czowieka z przyrodzonych mu biologicznych fundamentw dynamizm w postpowania. Jej punktem wyjcia jest sia naturalna uniwersum, moc kosmiczna, powodujca, e w pewnych warun kach zasady entropii zostaj odwrcone i zamiast rozpadu m a m y wzrost organizacji ukadu. Wprowadzi j do psychologii Alfred Adler, a sformuowa Jan Ch. Smuts, geolog, biolog i polityk z RPA. Doszed on do wniosku, e wyjanienie ewo lucji wszechwiata wymaga przyjcia istnienia oglnej tenden cji doskonalenia si kadej organizacji zaczynajc od kry sztau, a koczc na czowieku i jego cywilizacji 2 5 . Adler na podstawie analiz klinicznych doszed do wniosku, e powinna istnie jaka sia, ktra powoduje, i ludzie do tknici jak fizyczn saboci, na przykad wzroku, lub ka lectwem skonni s nie tylko je przezwycia, ale nawet wy chodzi poza nie. Ludzie o sabym wzroku uzyskuj sukcesy wanie w zawodach wymagajcych znakomitego widzenia, a ludzie bardzo niscy, niepozorni znajduj wicej mocy ni inni na to, aby wybi si i zyska wysok pozycj. Defekt jest trampolin wyrzucajc jednostk poza jej ograniczenia, a kompensacja tego defektu jest si napdow de ycio wych, szans doskonaoci. Sia ta dziaa nieustannie. Ww czas wic, gdy ludzie nie umiej przezwyciy swoich sa boci konstruktywnie, skazani s na hiperkompensacj, na dziaania siowe z natury destrukcyjne. Ten prosty model kli niczny znalaz szerokie zastosowanie i w terapii, i w wycho waniu.
25

B y o to na w i e l e dziesitkw lat przed odkryciem liii Prigogine'a (Pri-

gogine, Stengers, 1990), e w toku zmian rozpadowych, jakie musz zachodzi w kadym zoonym systemie, a w i c i w osobowoci, powstaj wyspy or ganizacji w obszarach o najmniejszym potencjale entropii. Odkrycie to stwarza nowe perspektywy przed psychologi osobowoci, a zwaszcza powstawania osobowoci, i nie wymaga tak ryzykownych zaoe, jak koncepcja kierun kowej mocy kosmicznej.

73

Adler zauway, e koncepcja Smutsa oglnego popdu do skonalcego kady ukad znakomicie wyjania opisane przez niego mechanizmy kompensacji i hiperkompensacji. Przyj, e u ludzi popd ten wyraa si w przyrodzonym im deniu do mocy. Im czowiek sabszy, bardziej niedoskonay, tym denie to musi stawa si silniejsze, jak bardziej cinita spryna. Realna m o c czowieka zwiksza si jednak wwczas, gdy staje si on bardziej doskonay nie tylko technicznie, ale i spoecznie, gdy umie synchronizowa swoje interesy z in teresami spoecznoci, z ktrymi si utosamia. Im szersza jest ta spoeczno, tym bardziej rosn szanse doskonaoci wasnej. Tak wic, gdy denie do mocy realizowane jest zgod nie z interesem wszystkich ludzi moe ono prowadzi do doskonaoci i kompensuje wady jednostki tak, e staje si ona lepsza. Przejawia si to w szczeglnego rodzaju odczuciu jed noci z uniwersum, ktre Adler nazwa uczuciem kosmicz n y m " 2 6 . Osoba czuje wwczas zbieno jej de z Natur. Gdy natomiast denie to wzmaga tylko moc jednostki bez uwzgldniania interesu spoecznego, niszczy ono zarwno j sam, jak innych ludzi. To rodowisko wychowawcze, przepieszczajc dziecko lub poniajc, egocentryzuje je i tym samym skazuje na psychopati lub nerwic. Zarwno neurotyk wrg samego siebie jak i psychopata wrg spoecze stwa lokuj si w wyniku tego nie tylko poza swoj spo ecznoci, ale s te pozbawieni poczucia kosmicznego. S skazani na siebie, na swoje ki, niepowodzenia. Adler przyj, e sensem ycia jest zapewnienie podporzdkowania de jed nostki interesowi spoecznemu, wyjcie poza egoizm i samo tno. Sens ten musi ona sama odkry i sformuowa. Nie jest on przyrodzony i dlatego denie do mocy nie przeksztaca si samo w denie do doskonaoci.

Podobnego terminu uy Maslow, piszc o uczuciu oceanicznym".

74

4.9. C A R L R O G E R S T E N D E N C J A S A M O A K T U ALI Z A C Y JN A I P O T R Z E B A POZYTYWNEGO ODNIESIENIA

Znacznie pniejsza, a wiec i bardziej uproszczona koncepcja natury ludzkiej oparta na istnieniu popdu do doskonalenia si zostaa utworzona przez Carla Rogersa. Zacz on od prakty ki u Alfreda Adlera, ale przyj, e mdro psychologiczna jednostki wynika wprost z przyrodzonego popdu do dosko nalenia si tendencji samoaktualizacyjnej". Samoaktualizacja nie wymaga, jego zdaniem, orientacji na interes spoeczny. Jej warunkiem wyjciowym jest dowiadczanie bezwarunkowej akceptacji ze strony rodzicw lub innej osoby znaczcej, co stanowi potwierdzenie wasnej wartoci jednostki. Stwarza to poczucie zaufania do siebie potrzebne do tego, aby rozsdnie i bez zahamowa spenia swoje potencjay. Czowiek, ktrego denia s zgodne z j e g o tendencj samoaktualizacyjn, uf ny i pewny siebie, nie musi rozwija dziaa obronnych, faszowa rzeczywistoci. Nie musi on uzasadnia tego, co jest, tym, co si stao. Jego dowiadczenia nie decyduj o je go yciu. Nie im jest przyporzdkowany. To one su mu do wycigania wnioskw dotyczcych tego, jak y dobrym yciem". Brak bezwarunkowej akceptacji ze strony osb bliskich i znaczcych powoduje, e kade niepowodzenie, realne czy wydumane, staje si zagroeniem wasnej wartoci, zaufania do siebie. Blokuje to twrcze potencjay niezbdne do samo aktualizacji. G d y czowiek funkcjonuje le, trzeba wic od b l o k o w a " te lki, akceptujc myli i denia pacjenta, tak aby dalej j u sam potrafi odnale si i sta w peni funkcjonujc osob", zdrowym psychicznie, doskonalszym, wybierajcym kierunek i sposb swojego funkcjonowania. Rogers, podobnie j a k Maslow, sporzdzi charakterystyk osoby idealnej, w pe ni funkcjonujcej osoby". Tyle e, inaczej ni Maslow, opar 75

si nie na analizie biografii wybitnych postaci historycznych, ale na wasnym dowiadczeniu klinicznym. Poniewa w peni funkcjonujca osoba" to czowiek zdecydowanie zdrowy, a ba z empiryczn jego rozwaa byli ludzie chorzy, naley domy la si, e s to raczej postulaty tego uczonego i praktyka wynikajce z wasnej teorii natury ludzkiej. Gwn waciwoci w peni funkcjonujcej osoby" jest otwarcie na dowiadczenie wewntrzne" stanowice przeci wiestwo defensywnoci", bronienia si przed tym, czym s wasne przeycia, chci, oceny. Osoba otwarta", nawet jeli negatywnie ocenia to, czego pragnie, czego si boi lub wstydzi, zawsze potrafi przyj do wiadomoci te fakty i wycign z nich racjonalne wnioski. Nastpn co do znaczenia waciwoci pozytywn osoby jest ycie egzystencjalne". czy si ono cile z otwartoci na dowiadczenie". Osoba yjca egzystencjalnie potrafi na wieo przeywa i ocenia to, co niesie jej los, ujmuje n o w e fakty j a k o nowe i wane. Osoba ta jest wic niezalena od uprzednich dowiadcze. Ma to wpyw na jako ycia. P o zwala na spontaniczne przeywanie go, tolerancj wobec od miennoci i twrcze wykorzystywanie ich we wasnej biografii. Specyficzne dla koncepcji Rogersa jest wyrnienie takiej waciwoci, j a k organiczne zaufanie". Powoduje ono, e po dejmujc wane decyzje, nie musimy ucieka si do wasnych dowiadcze, do norm religijnych lub opinii otoczenia. M a m y przecie zaufanie do wasnej uczciwoci, prawoci, zdrowego rozsdku. Nasze decyzje s nasze" i jeli nawet mylimy si, jestemy gotowi ponie tego konsekwencje. Gdy uwaamy, e trzeba to uczyni, nie zwaamy na opini innych ani na ryzyko i dokadnie na godzin 15.30 konwojujemy zbrodniarza na pocig do Yumy. Kolejn waciwoci peni funkcjonowania" jest poczu cie wolnoci". Osoba speniajca si wie, e to ona ksztatuje wasne ycie i nikt ani nic z zewntrz nie decyduje ostatecznie ojej losach. Rogers docenia rol tzw. czynnikw obiektywnych, 76

rnych ogranicze, wypadkw, naciskw nie do odrzucenia. Nie sdzi jednak, e musz one zniewoli czowieka. S prze cie naturaln materi ycia. W tym swoim yciu jednostka samodzielnie i na wasny rachunek podejmuje decyzje, wyzna cza kierunki dziaania i kontroluje ich realizacj. Kade ogra niczenie jest dla niej tylko wyzwaniem do jego pokonania lub zneutralizowania. Waciwoci pit, ostatni, ale nie mniej wan, jest twr czo", kategoria typowa dla wszystkich psychologw huma nistycznych. Tylko twrczy stosunek do problemw wiata pozwala na konstruktywn synchronizacj wasnych potrzeb i wymaga wiata tego, czym jestemy, z tym, czym po winnimy by. Pozwala na bycie w spoeczestwie i niepozostawanie j e g o winiem. Streszczajc, mona powiedzie, e zdaniem Carla Rogersa penia ycia przysuguje takiemu czowiekowi, ktry jest dobry, ufny, twrczy i umie dziaa celowo.

ROZDZIA

Potrzeby podstawy teoretyczne

5.1. W A C I W O P R A G N I E N I E P O P D

W poprzednich rozdziaach przedstawiem koncepcje psycho logiczne dotyczce wprost lub porednio potrzeb ludzkich. Po chodz one sprzed wielu lat, atwo jednak zauway, e nie zestarzay si, mona je stosowa w warunkach dzisiejszych, maj te szeroki ukad odniesienia i s wyrazem znacznej wie dzy o psychologii czowieka. Wzbogacaj one i dzisiaj nasz znajomo natury ludzkiej i s inspirujce dla praktyki. Zwraca uwag, e autorzy tych koncepcji natur potrzeb okrelali j a k o biologiczn, gdy taki by paradygmat naukowe go ujmowania psychiki w owych czasach. Zastrzegali si wic, e jest to ich zaoenie podstawowe. Staranno, z jak kady badacz podkrela ten fakt, pozwala zauway, i owe przypi sanie do biologii problemu si dynamicznych osobowoci, ka dzenie nacisku na zapewnianie, e s one w mzgu", miao nie tylko znaczenie naukowe, ale byo te manifestacj nauko woci, sposobem odgrodzenia si od wiedzy pozaracjonalnej. M i m o tego biologizmu" godzono si jednak z tym, e pozna wanie to atrybut czowieka nabyty przez niego w toku ycia. Byo to konieczne, gdy drugim rwnolegym paradygmatem tamtych czasw byo spoeczne pochodzenie psychiki. Obecnie zachowywanie tych obydwu niezbyt spjnych, ale koniecznych dla przyzwoitego psychologa zaoe stracio na znaczeniu, gdy dominujcy paradygmat poznawczy nie obejmuje 78

ROZDZIA

Potrzeba seksualna

7.1. P O T R Z E B A S E K S U A L N A CZY POTRZEBA ZACHOWANIA GATUNKU?

N a z w a potrzeba seksualna" ma na celu podkrelenie specy ficznych zmysowych i uczuciowych aspektw de zwiza nych z t potrzeb. Wysuwa te na plan pierwszy aspekt psy chologiczny, przed cel biologiczny. Czy jednak nie byoby bardziej suszne zwrcenie uwagi raczej na pierwotne, biolo giczne przeznaczenie tej potrzeby, uywajc okrelenia po trzeba zachowania gatunku", ktra zaznacza jej funkcj gatun kow, pozaosobnicz? Wielu autorw popiera biologiczne ujcie na tyle usilnie, e pojawia si obawa, czy nie kieruje nimi niech do zjawisk psychologicznych zwizanych z sek sem i dlatego wol koncentrowa si na jego oglnozwierzc y c h " waciwociach. Piszc o potrzebach zachowania gatun ku, wczaj w nie potrzeby macierzystwa, ojcostwa, opieki nad potomstwem, a nawet monogamii i poligamii. Powstaje jednak pytanie, czy w ogle ktrekolwiek z takich uj odpowiada przyjtej w tej pracy definicji potrzeby. Przy pomn, e podstawowym kryterium potrzeby jest nie tylko sank cja, a wic zakcenie rozwoju lub zagroenie istnienia jedno stki, ktre nastpuje w razie niezaspokojenia potrzeby. Na przykad w wypadku potrzeb fizjologicznych sankcja ta doty czy zego funkcjonowania organizmu lub po prostu utraty ycia. S to wic potrzeby konieczne". Natomiast w wypadku po130

no korzystania z pomocy, aby utrzyma si przy yciu, stanie si dla godujcych ludzi powodem braku szans na intelektu alne, samodzielne wyjcie z puapki, w jakiej si znaleli. Jest to wniosek okrutny, ale wskazuje na sprawy realne. Moe nie tak grone, ale z pewnoci niedoceniane pozostaj patologiczne wzory kultury. Manipulowanie smakiem, chemi oraz zmiany dystrybucji pokarmu powoduj, e w krajach za sobnych wzrasta liczba dzieci, ktre zaspokajaj potrzeby po karmowe szkodliwie dla organizmu. Odywianie si lodami, co ca-col i chipsami i upowszechnianie si awersji do wanych pokarmw prowadzi do zaburze przebiegu procesw psychicz nych. Powstae niedobory podanych skadnikw pokarmowych i nadmiar szkodliwych powoduj trudnoci w koncentracji uwa gi, agresywno, mczliwo i wady rozwojowe. Naley te stwierdzi, e potrzeby fizjologiczne, mimo ich wagi, obecnie znajduj si poza gwnymi obszarami zaintere sowania psychologw i pedagogw. Skupieni s oni na bardziej spektakularnych i, ich zdaniem, waniejszych problemach, jak potrzeby emocjonalne, niedostosowanie spoeczne i seks.

organizmu, moe zosta uzalenione od wzorw kultury i po gldw jednostki, przy czym wanie samo zagroenie dla y cia, jakie powoduje jej niezaspokojenie lub ograniczenie zaspo kojenia, bywa powodem podejmowania ryzyka i uzyskiwania aprobaty spoecznej. M a m y tu wic do czynienia i z patoogi kultury. Jest zrozumiae, e udzia czynnikw psychologicznych i kulturowych w zaspokajaniu potrzeby fizjologicznej zaley od dystansu zagroenia. Niezaspokojenie potrzeby pokarmowej nie tylko nie jest zagroone szybkimi sankcjami zdrowotnymi, ale z jej zaspokajaniem cz si przeycia emocjonalne. Je dzenie moe by przede wszystkim form kulturow, wyrazem wyrafinowania estetycznego i spenia znacznie szersz rol w yciu jednostki ni tylko utrzymywanie organizmu w stanie zdrowia i ycia. Dlatego potrzeba ta jest objta szczeglnie licznymi nakazami i zakazami. Post, ktry ma na celu okrelone samoograniczenie przyjemnoci, umartwianie si, dotyczy gw nie jedzenia. Jest te wskanikiem podporzdkowania si naka zom religijnym. Historycy podaj, e Bolesaw Chrobry, ktry napotyka opory we wprowadzaniu chrzecijastwa, kaza wy bija zby tym, ktrzy amali post. Niektre wzory kulturowe, a take indywidualne nawyki i pogldy podporzdkowuj po trzeb pokarmow czynnikom bardzo dalekim od biologiczne go sensu odywiania si, a nawet temu sensowi przeciwstaw nym, gdy narzucany sposb jedzenia i rodzaj pokarmu przede wszystkim szkodzi organizmowi. Mona te stwierdzi zale no zaspokajania tej potrzeby od waciwoci psychicznych jednostki, od zaspokojenia innych jej potrzeb. Trudnoci w zaspokajaniu potrzeby pokarmowej mog pro wadzi do powstawania wad rozwojowych ludzi, wpywajc bezporednio na ksztatowanie si mzgu. Rozpoznanie tego zjawiska i jego konsekwencji globalnych ma szczeglne zna czenie w obliczu sytuacji, w wyniku ktrej ludno znacznych obszarw wiata pozostaje w stanie permanentnego godu. M o e to spowodowa, e niemono likwidacji godu i koniecz128

o zdrowie dziecka, to znaczy o j e g o nakarmienie i wag. Pocztkowo dziecko karmiono na kolanach, chocia jado bardzo dugo, ale chtnie, co przyjmowano z uznaniem. Gdy tylko stao si zdolne do samodzielnego jedzenia, pozostawiano je samo sobie, a rodzice zajmowali si swoimi sprawami. Gdy przestawao je, matka zaraz to zauwaaa i przez chwil karmia je, aby przyspieszy posiek. W ten sposb dziecko otrzymywao od matki komunikat, e jedzenie powoduje kar, a niejedzenie nagrod. Poniewa w zwizku z tym niejedzenie pogbio si, matka zaniepokojona stanem zdrowia dziecka zacza bi je przed kadym posikiem, aby nie stawiao oporu". W ten sposb komunikowaa dziecku, e w o g l e posiek jest zagroeniem. Na samo zblianie si pory posiku dziecko zaczo reagowa lkiem. Godne dziecko uciekao od pokarmu. Cay spiot towa rzyszcych temu okolicznoci, takich jak deficyt kontaktu emocjonalnego z matk czy konfliktowy sposb zaatwiania innych problemw powodu jcy zawenie obszaru przey pozytywnych, doprowadzi do nerwicowej fiksacji zwizku jedzenia z zagroeniem. Chore dziecko zostao w kocu skierowane do szpitala w stanie wyniszczenia g o d o w e g o leczenie byo dugie i dramatyczne 4 1 .

6.8.4. U w a g i kocowe o potrzebie pokarmowej Sprbuj teraz wysnu wnioski z rozwaa tej czci ksiki. Wszystkie potrzeby fizjologiczne s powszechne, naturalne i konieczne. Zaspokojenie ich nie jest tylko wynikiem wyboru dokonanego przez osob, a ich niezaspokojenie zagroone jest sankcj mierci w kilkuminutowej lub wielomiesicznej per spektywie. Trudnoci w zaspokajaniu tych potrzeb, brak wiedzy o ich waciwym zaspokajaniu prowadz do powanych zagroe zdrowia i zakce stanu psychicznego. M i m o tej bezporednioci zwizku potrzeb fizjologicznych z przeyciem jednostki, zaspokajanie ich jest zawsze uwikane w uwarunkowania psychiczne i kulturowe. Na przykadzie po trzeby tlenu mona stwierdzi, e niezaspokojenie nawet tej potrzeby, zagroone niemal natychmiastowymi sankcjami dla
41

Przypadek z Pastwowego Sanatorium dla Dzieci Nerwicowych w Ci-

c h o w i e udostpniony mi w 1957 roku przez Iren Obuchowsk.

127

mechanizmy jej powstawania. Czsto jest to problem nieakcep towania wasnego ciaa, nieraz chodzi tu o symboliczn rol jedzenia. Irena Obuchowska w Dynamice nerwic (1983) zwraca uwag na to, e matkom szczeglnie zaley na tym, aby dziecko j a d o to, co mu podaj, i tyle, ie mu podaj. Czasem ma to znaczenie zdrowotne, a nieraz jest po prostu symbolem ich dbaoci macierzyskiej lub wyrazem ich wasnych problemw. Dziecko z kolei nieraz zjada podawany mu pokarm mimo nie chci do jedzenia, dla witego spokoju lub z mioci do matki. Jednake w wielu wypadkach, widzc, jak na tym matce zaley, zaczyna ni manipulowa" za pomoc takiego, a nie innego jedzenia, a czciej niejedzenia. Rodzice wwczas Karmi dziecko na oknie, kieruj uwag na samochd lub na pieska, zagaduj, wykonuj czynnoci zabawowe, na przykad po za powiedzi, e pocig wjeda do tunelu, yka wdruje do buzi. Pewna dziewczynka odpowiadaa wtedy przekornie i wyjedzia, wypluwajc jedzenie. Znam dziecko, ktre przyjmo wao pokarm dopiero wtedy, gdy trzymao nki w bulgoczcej wodzie uruchomionej pralki. Widok by zabawny i przeraaj cy: ojciec trzyma dziecko nad pralk, woda askotaa mu stop ki, natomiast matka z zapaem wkadaa yk po yce do buzi. [...] Warto te przytoczy przykad jedynaka, dla ktrego sytua cja obiadowa bya niemal jedyn sytuacj, podczas ktrej mg zwrci na siebie uwag. Obiady jad okoo trzech godzin, dys kutujc nad kadym ksem, dugo ujc pokarm, a zdarzao si, e jeszcze kilka godzin po wstaniu od stou trzyma jedzenie w buzi [...], charakter instrumentalny potwierdza fakt, e w kli nice (a take w przedszkolu) dzieci te jedz najzupeniej nor malnie, w co nie chc uwierzy zatroskani rodzice" (s. 266-269). W praktyce proces dochodzenia do takiej sytuacji jest na stpujcy:
Matka P., pedantyczna i nerwowa, traktuje swoje jedyne dziecko oschle. Zaczyna si nim interesowa dopiero wwczas, gdy nie chce je, gdy sdzi, e jej gwnym obowizkiem w y c h o w a w c z y m jest dbanie

126

W moich latach durnych i niekoniecznie grnych uczestni czyem w nakarmieniu kanapk z boczkiem naszego przyjaciela Kazacha, zagorzaego muzumanina. Mylelimy, i godujcy tak jak i my chopak po prostu przekona si, e jest to pokarm jak kady inny. Byo to z naszej strony wyrzeczeniem, gdy sami bylimy bardzo wygodzeni. Poczciwy chopiec zjad ka napk z apetytem i by zadowolony do momentu, gdy mu po wiedziano, co zjad. Z miejsca zwymiotowa, mia ble brzucha i nawet czyci jzyk, aby pozby si ladw tego obrzydlistwa". Podobnie reagowali niektrzy znani mi chrzecijanie na miso psa, szczura, a szczeglnie na ludzin". M u s z przy zna, e jednak nie tak ostro jak mahometanie na winin". Jedzenie ma te znaczenie czysto psychiczne. Jemy dla to warzystwa, z nudw, z chciwoci, z akomstwa, z przekonania, dla porzdku, dla spokoju i dla rekordu. Ludzie jedz te z tego powodu, e s nieszczliwi, samotni, niekochani, niedopieszczeni. Stanowi to nawet tre pracy wydanej pod wiele mwi c y m tytuem Stop killing your husband (Przesta zabija swo j e g o ma) (Dublin, 1952). Interesujce wiato na ten ostatni problem rzucaj obserwacje ludzi przebywajcych w izolacji spoecznej, w maych grupach. W konkretnym wypadku chodzi mi o zaog podwodnej odzi atomowej Nautilus", ktra odbya pierwszy, wielomiesiczny rejs pod lodami bieguna pnocnego, i o czonkw ameryka skiej stacji antarktycznej (cyt. za: Rohrer, 1961). W obydwu sytuacjach, gdy czas izolacji by subiektywnie odczuwany jako dugi, ogromnie wzrastao znaczenie spraw poywienia i przy gotowywania poywienia. Nawet znacznie wzrs status spo eczny kucharza. Naley tu zaznaczy, e ilo i jako poy wienia na tym okrcie moga zaspokoi wszelkie wymagania. Gdy to pisz, telewizja podaje informacje o regatach aglowych dookoa wiata. Sukcesy jednego z jachtw przypisywane s wanie prowadzonej na nim znakomitej kuchni. Ostatnio problemem medycznym staje si chorobowa awer sja pokarmowa, okrelana nazw anorexia nervosa. S rne 125

w y m potrzebom deficytu zwizku midzy rzeczywistym niezaspokojeniem a jego subiektywnym odczuciem. Czowiek m i m o zaspokojenia potrzeby pokarmowej m o e mie poczucie jej niezaspokojenia. M o e zaspokaja j za pomoc rodkw nie bdcych pokarmem, a nawet szkodliwych. M o e nie od c z u w a godu, mimo e organizm jest ju wycieczony i ob j a w y fizjologiczne godu interpretuje j a k o na przykad chorob odka. Istnieje jeszcze inna paradoksalna zaleno midzy prag nieniem godu i niezaspokojeniem potrzeby pokarmowej. Okre lony sposb utrudniania zdobycia pokarmu moe dziaa j a k o kara i tym samym powodowa niech, a co najmniej rezyg nacj z pokarmu. Przypomina o tym Janusz Reykowski w swo jej ksice pt. 2 zagadnie psychologii motywacji (1970). Cy tuje on badania rosyjskiego psychologa zwierzt Nikoaja Wojtonisa, ktry zauway, e gdy eksperymentator droczy" si z niedwiedziami i lisem, pokazujc im pokarm, a nastpnie chowajc, to zwierzta te rezygnoway z jedzenia nawet wtedy, gdy miay ten pokarm pod nosem. Lis na przykad siada do pokarmu tyem, tak jakby obraa si. Zdaniem Wojtonisa ana logicznym zjawiskiem byo unikanie rozmowy o jedzeniu pod czas wspomnianych wyej amerykaskich bada osb, ktre podday si ochotniczej godwce. W rozdziale o potrzebie kon taktu emocjonalnego bd pisa o dzieciach w szpitalu, ktre w wyniku tsknoty za domem i matk zaczynay traktowa niechtnie zarwno wizyty rodzicw, jak i otrzymywane od nich prezenty. By moe w omwionych tu trzech przypadkach dziaaj rne mechanizmy psychologiczne, ale fenomen uni kania przedmiotu podania pozostaje ten sam. Wspominaem j u o tym, e potrzeba pokarmowa odgrywa znaczn rol kulturow. Godwki, posty, dobr pokarmu, ob arstwo i nakazy, zakazy oraz ceremoniay religijne, obyczajo we, sposoby jedzenia nie ma chyba innych potrzeb ludzkich posiadajcych tak bogat i zrnicowan otoczk kulturow. Obyczaje te maj te znaczn sil. 124

amywali si psychicznie w najtrudniejszych miesicach sybe ryjskiej zimy. Zaprzestali oni jakiejkolwiek dziaalnoci nasta wionej na aktywne sposoby zdobywania ywnoci, takie jak napad, kradzie, skomplikowana forma wymiany lub usugi dla lepiej zaopatrzonych osb czy wreszcie kanibalizm, ktry znacz nie czciej wystpuje w naszej kulturze, ni si o tym pisze i mwi. Caymi dniami biernie wystawali w pobliu ogromnych, wielodniowych kolejek ludzi oczekujcych na swj przydzia, 300 lub 500 g, chleba. Tych, ktrzy ju si skazali, charakte ryzowa specyficzny wygld. Ich oczy byy rozpalone i biae. Przesuwali si powoli, spogldajc tylko w d pod nogi, jakby tam wanie mg znale si okruch chleba. Odnosio si jednak wraenie, e nie widz nic, e gdyby nawet rzeczywicie lea tam chleb, to by go nie zauwayli. M o e przeywali j u stany halucynacyjne? Z tej fazy waciwie nie byo j u powrotu. Czy byli tam te owi kiwajcy si, zrezygnowani, jakich opisuje li teratura dotyczca niemieckich obozw zagady? Moe by i byli, ale w tych warunkach, o ktrych pisz, nie mieliby adnej szansy na przeycie nawet jednego dnia. Obserwacje tego rodzaju faktw pozwalaj przypuszcza, e w przypadku niezaspokojenia potrzeby pokarmowej prze bieg godwki i jej skutek w znacznym stopniu zale od cech osobowoci, od koncepcji ycia jednostki ludzkiej. Warto tu zauway, e nawet w wypadku tych potrzeb fizjologicznych, ktre wymagaj znacznie szybszego zaspokojenia ni potrzeba pokarmowa, okrelone nastawienie psychiczne, wytrwao, trening bardzo rni od siebie poszczeglne osoby. Podobnie indywidualne rnice mona by zauway i w wypadku odpor noci na niskie temperatury. Przypomn tu badaczy podbiegu nowych. Istnieje pogld, e klska ekspedycji Scotta byaby mniej prawdopodobna, gdyby nie okazao si, e Amundsen dotar do bieguna o kilka dni wczeniej i w ten sposb pozbawi sensu ich wyczyn. Psychologiczne uwarunkowania potrzeby pokarmowej ma j te inny interesujcy aspekt. Wspominaem j u o waci123

a samo zdarzenie mogy nawet odbiera j a k o przygod. Nie jestem te pewien, e umarli na szalupach wanie ci, u ktrych doszo do pomieszania zmysw. Ci by moe przeyli, poza tymi, u ktrych wyrazio si to w dokonaniu samobjstwa. Pi sz tu by m o e " i chyba", gdy brak odpowiednio zweryfi kowanych danych. Niemniej nie ulega wtpliwoci, e to, co przytacza Bombard, wiadczy o decydujcej roli psychiki. Rwnie w licznych materiaach dotyczcych hitlerowskich obozw koncentracyjnych podkrela si fakt, e lepiej prze trwali ludzie aktywni, nie poddajcy si strachowi, angaujcy si w sprawy spoecznoci winiw, o ile, rzecz jasna, nie zostali zamordowani. Pogld ten, wyraony ju w pierwszych wersjach tej ksiki, zosta wsparty przez Kazimierza Godorowskiego, autora jednej z waniejszych prac o psychologicz nych aspektach obozw koncentracyjnych pt. Psychologia i psy chopatologia hitlerowskich obozw koncentracyjnych (1983). Ci winiowie, ktrzy podejmowali od pocztku walk, a wa ciwie kontynuowali to, co czynili przed uwizieniem, mieli najwiksze szanse przetrwania. Nawet ludzie silni i odkarmieni, ale nastawieni tylko na wasne przeycie, ginli szybko. W wie lu opracowaniach przytaczane s przypadki ludzi, ktrym za brako si do dalszej walki moe przede wszystkim si psy chicznych tych, ktrzy zaamali si i poddali biernie swojemu losowi. Spdzali cay swj czas, jaki pozosta im do mierci, siedzc i kiwajc si jakby w modlitewnym transie, jak gdyby, a moe i naprawd, pogodzeni z losem, wyczeni j u ze wiata ywych. Inny wiat, autobiograficzna powie Gustawa Herlinga-Grudziskiego o radzieckim agrze, pokazuje, jak niesamowicie du go mona trwa przy yciu, gdy podejmuje si walk, i mona j nawet wygra, mimo, wydawaoby si, cakowitego braku szans. Z moich wasnych dowiadcze, w warunkach dugotrwaego zagroenia mierci godow na zsyce w Majkainie (1940-1946), pamitam modych i wzgldnie silnych fizycznie ludzi, ktrzy za122

nych sprawozda ludzi, ktrzy albo sami przeyli sytuacje, gdy czowiek umiera z godu w obozie koncentracyjnym, na zesaniu, podczas ekspedycji naukowej czy klski ywioowej albo te zbierali na ten temat materiay. Alain Bombard, ktrego eksperymenty naturalne, dotyczce warunkw utrzymywania si przy yciu rozbitkw wykazay, jak niezwykle dugo mona przetrwa na Atlantyku, na samo tnej szalupie, bez zapasw wody i jedzenia, podaje w jednej ze swoich ksiek, e do tego rodzaju bada skoniy go czste fakty mierci rozbitkw w warunkach, ktre z biologicznego punktu widzenia nie powinny byy spowodowa zgonu. Jednym z takich przykadw jest historia rozbitkw z ogromnego statku pasaerskiego l i t a n i e " , ktry w 1912 roku zaton z 1503 osobami, niezwykle szybko po zderzeniu z gr lodow 4 0 . Mia to by statek niezatapialny, najnowoczeniejszy produkt w czesnej techniki, a ludzie, ktrzy nim pynli, wierzyli jej bar dziej ni sobie. Bombard pisze: Gdy w trzy godziny po zato niciu statku nadesza pierwsza pomoc, na odziach ratunko wych byli ju umarli, a znaczna cz osb dostaa pomieszania zmysw. Rzecz charakterystyczna pomidzy rozbitkami, ktrzy strach okupili szalestwem, a szalestwo mierci, nie byo ani jednego dziecka poniej dziesiciu lat. Dzieci, ktrych znalazo si sporo, posiaday jeszcze wrodzony rozsdek. Przy kady te umacniay mnie w przekonaniu o decydujcej roli siy ducha. Potwierdza to dobitnie statystyka. Dziewidziesit pro cent rozbitkw umiera w cigu trzech dni po katastrofie, a trze ba wicej czasu, aby umrze z godu lub z pragnienia" (Bom bard, 1958, s. 9). Pomin tu dusz polemik z interpretacj Bombarda. War to jednak zauway, e chyba nie o rozsdku powinna tu by mowa, a raczej o braku wyobrani antycypacyjnej, o tym, e dzieci nie potrafiy zda sobie sprawy z moliwego zagroenia,
40

Oslatnio ta przyczyna katastrofy jest podwaana, nie ma to jednak zna

czenia dla niniejszych rozwaa.

121

rwnie przymusowa sytuacja, jak u owych szczurw ekspery mentalnych. Zostay one zniewolone, musiay dziaa w okre lonych przez eksperymentatora" ramach, nie byy w stanie unikn kary ani te rozwiza pozytywnie problemu. By mo e mzg, j a k o narzd antycypacji, sam wybiera w tych warun kach najbardziej optymaln strategi. wiat nieprzewidywalny to wiat, w ktrym rwnie prawdopodobna jest kada sy tuacja. W takim wiecie najmniej strat ponosi jednostka, ktra stabilizuje swoje dziaania i tym samym minimalizuje chaos. Dugotrwaa egzystencja w stanie ku przed godem i nieprzewidywalnoci skutkw wasnych dziaa jest jak w y n i k a z tych obserwacji czynnikiem bardziej de formujcym osobowo ni sam gd. Znam wiele osb, kt re naprawd byy bliskie mierci godowej, ale nie wystpi a u nich fiksacja polegajca na bezsensownym gromadzeniu jedzenia. Dochodz do wniosku, e mamy tu b y m o e do czynienia z regu ogln dotyczc deformacji osobowoci w warunkach trudnych. Hipoteza ta ma swoje oparcie i w wielu innych obserwa cjach, wiadczcych o tym, e wpyw beznadziejnoci na oso bowo zaley od sytuacji psychicznej, od nastawienia osoby. Czsto na przykad zwracano uwag na fakt, e gdy obiektyw nie gwn rol w cikiej sytuacji czowieka odgrywa brak poywienia, wwczas to, jak zniesie on w brak, czy przeyje duej ni inni ludzie znajdujcy si w tej samej sytuacji, zaley nie tylko od tzw. zdrowia fizycznego i zapasw energetycznych ulokowanych w tkance tuszczowej, ale i od j e g o cech osobo woci, takich jak opanowanie, rzeczowo, ideowo. W a n e jest, jak rol w koncepcji ycia czowieka odgrywa wydarze nie, ktrego gd jest skadnikiem. Wrd ludzi skazanych na dugotrway gd przez los lub przez innych ludzi duej utrzy muj si przy yciu ci, ktrzy nie ulegaj panice, zachowuj spokj i nastawienie prospoeczne. Taki, wielce prawdopodob ny wniosek nasuwa si z lektury licznych pamitnikw i ust120

yk przestay sygnalizowa cokolwiek, przy czym szczur musia skaka, gdy gdyby nie skoczy, karany by poraeniem pr dem. W wyniku tej sytuacji nastpowaa fiksacja skoku w jed nym kierunku. Utrzymywaa si ona nawet wwczas, gdy nie tylko wprowadzono ponownie pen przewidywalno sytuacji, w ogle wyeliminowano kary, ale rwnie wtedy, gdy jedzenie nie byo ju przesonite papierem i szczur je widzia. Mimo to, gdy jedzenie byo na przykad po lewej stronie, a szczur mia zafiksowany neurotycznie skok w prawo, to skaka w pra wo na desk i bolenie spada. Dzisiaj nie yje ju adna z osb, o ktrych pisaem wyej. Swj szczeglny stosunek do spraw poywienia wizay one z przeyciami w okresie wojny. Tym, co zwrcio moj uwag, byo to, e w swoim yciu nie dowiadczyli oni osobicie rze czywistego, dugotrwaego, zagraajcego yciu godu. W naj ciszych chwilach dysponowali pewnym minimum zapasw, co pozwalao im zaspokoi najsilniejszy gd. Wsplnym do wiadczeniem wielu tych osb, jak mona sdzi na podstawie ich opowiada, by nie tyle dugotrway gd, co dugotrway lk przed godem. Widzieli wok siebie godujcych, suchali ponurych opowiada, reszt wyobrazili sobie. Lk przed go dem przeladowa ich przy kadym posiku, przy kadej nowej restrykcji, ktra moga oznacza utrat tego swego rodzaju przywileju 3 9 . Sdz jednak, e nie tylko lk by powodem owej deformacji psychicznej. Wspln waciwoci sytuacji, w jakiej znala zy si te osoby, bya nieprzewidywalno, a wic beznadziej no poznawcza i wykonawcza. Nie byo wiadomo, co naleao uczyni, aby unikn godu i zachowa to, co jest. Bya to

39

Podobne obserwacje dotycz i innych osb, ktrym po wojnie pozosta

lk na przykad przed czarnym mundurem. Okazao si, e w znanych mi przypadkach osoby te nie byy represjonowane, nawet dosy spokojnie yy, ale wok nich nieustannie panowa terror. To wanie wieloletni strach tak odbi si na ich osobowoci.

119

pod sta opiek lekarsk i yciu ich nie zagraa niebezpiecze stwo. Poza tym prawdopodobnie inne ich potrzeby byy zaspo kajane normalnie. wiadczyoby to o tym, e stwierdzane przez wielu badaczy zmiany osobowoci wystpujce w czasie prze duonego godowania i po nim s skutkiem nie tylko godo wania, ale i towarzyszcego godowaniu splotu warunkw zwaszcza staego zagroenia ycia, utraty praw ludzkich i bez nadziejnoci. P e w n y m przyczynkiem do tego zagadnienia s wyniki mo ich obserwacji. Wymagaj one weryfikacji za pomoc analizy zachowa ludzi w innych, podobnych warunkach, ale umoli wiaj ju teraz wysunicie interesujcej hipotezy. Ot w pierw szych latach po drugiej wojnie wiatowej miaem do czynienia z ludmi, ktrych zachowaniu towarzyszya swego rodzaju ob sesja, wyraajca si w stosunku do pokarmu gwnie do chleba i tuszczw. Magazynowali oni wiksze iloci jedzenia bez adnych uzasadnionych powodw. Mona sdzi, e pod czas dugotrwaej frustracji potrzeby pokarmowej ulegy neuro tycznej fiksacji niektre elementy zachowania zwizane z po karmem, mianowicie gromadzenie zapasw. Przypomina to wyniki bada nad tworzeniem nerwic ekspe rymentalnych, gdy te obserwowano fiksacj jednego z rodza j w zachowania. Pojawiao si ono niezalenie od realnej sy tuacji. Eksperymenty (np. Maier, 1948) polegay na tym, e wytwarzano swego rodzaju stan beznadziejnoci poznawczej i wykonawczej. Oto na przykad szczur wyucza si okrelone go porzdku zdarze. Skok w kierunku koa by nagradzany pokarmem, gdy za koem narysowanym na cienkim papierze znajdowao si jedzenie. Skok w kierunku krzyyka by karany upadkiem ze znacznej wysokoci, gdy za papierem, na ktrym by krzyyk, znajdowaa si deska, od ktrej szczur odbija si i bolenie spada. Po przyswojeniu zwizku jedzenia z koem i kary z krzyykiem warunki zmieniano tak, e kara i nagroda staway si nieprzewidywalne, gdy obydwa znaki" umiesz czano po jednej i po drugiej stronie przypadkowo. Koo i krzy118

Powysze obserwacje kliniczne przeprowadzano na ludziach, ktrzy godowali w warunkach, jeli mona je tak nazwa, na turalnych. Badania eksperymentalne nad wpywem godu na czowieka przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych podczas drugiej wojny wiatowej na trzydziestu dwch ochotnikach. Byli oni poddani trzymiesicznej obserwacji, a nastpnie za stosowano szeciomiesiczne cise ograniczenie pokarmu. W tym okresie waga ich spada przecitnie o 2 5 % . Podczas godwki przeprowadzono drobiazgowe badania psychologicz ne i fizjologiczne, stwierdzajc rnice indywidualne midzy badanymi. U wszystkich jednak wystpio znaczne osabienie fizyczne. Pojawiy si ble godowe, draliwo, brak zaintere sowania tematami seksualnymi, a due zainteresowanie ksi kami kucharskimi i ilustracjami przedstawiajcymi jedzenie. W wielu wypadkach wystpio znaczne osabienie samokontro li etycznej. Zaobserwowano te pojawienie si zych manier przy jedzeniu, jak na przykad gone siorbanie i wylizywanie talerzy. Co najciekawsze, badania testowe nie wykazay obni enia sprawnoci intelektualnej, jakkolwiek stwierdzono trud noci w podejmowaniu decyzji i zapamitywaniu (Keys, Bro ek i in., 1950, za: Munn, 1956, s. 88).

6.8.3. Gd i zmiany osobowoci B.C. Schiele i J. Broek (1948) na podstawie obserwacji klini cznej stwierdzili, e dugotrwae nierozadowanie napicia zwizanego z niezaspokojeniem potrzeby pokarmowej powo duje takie same skutki jak dugotrwaa frustracja wszelkich in nych potrzeb, mianowicie zaburzenia nerwicowe. Zmiany te uwidoczniy si wyranie w wynikach bada Wielowymiarow Skal Diagnostyczn M M P I (Broek, Jenaas, 1956). Bada cze ci nie pisz nic o tym, czy nastpiy trwae zmiany osobo woci. Naley jednak przy ocenie wynikw pamita, e osoby poddawane prbom byy ochotnikami. Badani wiedzieli, e s 117

Obserwowali oni dwa przypadki godwki wiziennej alkoho likw, u ktrych stwierdzono degradacj psychiczn. W trzecim miesicu godwki pojawiy si objawy psychotyczne w postaci majacze i halucynacji. Treci obrazw halucynacyjnych by midzy innymi widok zastawionych stow. Obraz jedzenia od suwa si lub te w ogle znika, gdy chory siga po nie rk. W innym przypadku, rwnie u alkoholika, ktry spdzi ty dzie zamknity przypadkowo na strychu, wystpiy podobne objawy. Oczywicie opisany tu obraz kliniczny jest o tyle nietypowy, e wystpi u ludzi, ktrych mzg ju od lat by zatruwany alkoholem, okrelanych przy tym enigmatycznie mianem psychopatw. Dlatego te autorzy skonni s przypuszcza, e istot n rol w wystpieniu objaww psychotycznych odegrao, poza godwk, organiczne uszkodzenie mzgu, ktre, ich zdaniem, mogo j u uprzednio u tych osb nastpi. Drugim czynnikiem bezporednio odpowiedzialnym za wystpienie halucynacji katatymicznych (yczeniowych) miao by odwodnienie ustroju. Autorzy dochodz do tego wniosku na podstawie analogii do znanego internistom objawu widzenia wody" wystpujcego u chorych na cukrzyc oraz do zjawiska fatamorgany, ktr Ta deusz Bilikiewicz uwaa za rezultat odwodnienia ustroju. Jak wiadomo, z bada takich autorw, jak J.W. Atkinson, D.C. McClelland, J. Broek, A. Keys i H.H. Murray, niezaspo kojenie potrzeby jakiego bd rodzaju, przy p e w n y m stopniu jej nasilenia i skonkretyzowania, daje w efekcie projekcj jej treci w wyobrani, skojarzeniach, snach i zainteresowaniach czowieka. Zrozumiae wic, e gdy nastpuje rozregulowanie czynnoci mzgu (obojtnie, z jakich przyczyn zatrucie, odwodnienie, wyniszczenie godowe, przemczenie czy zbyt silny stres emocjonalny), dochodzi do utraty kontroli nad prze biegiem procesw poznawczych. Naleaoby wic wystpienie opisanych objaww klinicznych tumaczy jako skutek godw ki, a w patologii osobowoci pacjentw szuka raczej przyczy ny godwki. 116

nie ma. W fazie drugiej godujcy wykazuj nowe, nie wyst pujce uprzednio cechy osobowoci. Na przykad czsto staj si bardziej egoistyczni. W fazie trzeciej, ktr autor nazywa asteniczn, godujcy staj si apatyczni i ie caymi dniami bez ruchu. Najsabszy bodziec zewntrzny, zakcajcy ich spokj, wywouje na ich twarzy paczliwy grymas. W nieprzyjemnych sytuacjach reagu j zami, obraaj si, ale sami nie czyni nic dla zmiany tej sytuacji. S rwnie pasywni wobec zdarze przykrych, jak i przyjemnych. Staj si obojtni na sprawy innych ludzi i ich przey. M o n a ich okreli j a k o otpiaych emocjonalnie. Bogdanowicz zastanawia si w konkluzji nad tym, czy wrd omwionych symptomw istniej jakie szczeglnie charaktery styczne cechy dystrofti alimentarnej" (wyniszczenia biakowe go). Stwierdza, e tak, i wymienia nastpujce: 1) paraelizm zmian somatycznych i psychicznych; 2) fazowo przebiegu zaburze; 3) labilno stanu wiadomoci, to jest jej niestao; 4) dominacj kompleksu jedzenia, klinicznie graniczc z ide ami nadwartociowymi zabarwionymi wyobraeniami o treci p o k a r m o w e j " (s. 334). Brak pokarmu, jak i znaczne jego ograniczenie, miewa jed nak rwnie gbszy wpyw na psychik. W wyniku bardzo dugotrwaego niedoywienia zmiany psychiczne wywoane de ficytem pokarmu prawdopodobnie utrwalaj si i dochodzi do trwaych zmian osobowoci. Bogdanowicz ostronie zaznacza, e w niektrych wypadkach, gdy leczenie stanw dystrofii ali mentarnej miao si ju ku kocowi, mona byo u pacjentw stwierdzi wypaczenia osobowoci polegajce na utrwaleniu si omwionych wyej symptomw. Zbyt krtki okres obser wacji nie pozwoli jednak autorowi na wysnucie jakich wnios kw oglnych. Zaburzenia psychiczne, ktre wystpiy w dosy szczeglnych warunkach godwki, opisaa grupa lekarzy Kliniki Psychiatrycz nej w Gdasku (Dolmierski, Sulestrowska, Sulestrowski, 1961). 115

walczy z propagand rasistowsk wadz carskich i chcia w ten sposb wykaza, e znaczna liczba osb upoledzonych umy sowo, jaka charakteryzowaa yjce w skrajnej ndzy mniej szoci narodowe pnocnej Rosji, jest spowodowana niedoy wieniem, a nie waciwociami genetycznymi. R w n i e w cza sach obecnych, gdy gd jest losem milionw ludzi naszego globu, stwierdzenie zwizku midzy rozwojem mzgu a go dowaniem dzieci powinno nasuwa powane wnioski progno styczne. Wielu ludzi ma swoje prywatne dowiadczenia z godem, jest wiele literackich uj wpywu godu na zachowanie si ludzi. Naukowych opracowa nie ma jednak zbyt wiele. Po zwol sobie przytoczy tu w obszernym streszczeniu wyniki bada rosyjskiego lekarza L.A. Bogdanowicza (1948), prowa dzonych przez niego na osobach, ktre przeszy dug, przy musow godwk. Stwierdzi on w rnych okresach godo wania specyficzne zmiany psychopatologiczne, w ktrych prze biegu wyrni trzy fazy. Obraz fazy pierwszej przypomina neurasteni, a jej dodat kow cech jest dominacja w wiadomoci kompleksu jedze nia, stanowica swego rodzaju twr nadwartociowy". W fazie drugiej pojawiaj si, wraz z nowymi symptomami somatycznymi, stany deliryjne i oneiroidaine z pen lub cz ciow amnezj. Zachodz te wwczas specyficzne zmiany wiadomoci polegajce na przeywaniu powrotu do dzieci stwa z wyranym zabarwieniem halucynacyjnym i iluzyjnym. Godujcy widzi st zastawiony jedzeniem, widzi siebie jako ucznia biegncego do szkoy i trzymajcego w kieszeni ciepe, pachnce bueczki, ktrych zapach wyranie czuje. Nieraz te wykonuje czynnoci, tak jakby rzeczywicie zabiera si do jedzenia. Jedna z kobiet widzi siebie j a k o ma dziewczynk lec na polanie lenej, syszy szelest lici, potem czuje zapach wieego mleka i widzi matk dojc krow. Inna kobieta miesi ciasto w pustym naczyniu, a jeszcze inna kroi co noem na pustym talerzu, przytrzymujc uwanie widelcem co, czego 114

6.8. P O T R Z E B A P O K A R M O W A

6.8.1. Potrzeba pokarmowa jako model potrzeby Potrzeba pokarmowa zawsze interesowaa psychologw, suc im wrcz za model ilustrujcy prawidowoci waciwe potrze bom w ogle (por. np. Katz, 1933). W zwizku z tym potrzeba pokarmowa jest najdokadniej zbadan potrzeb fizjologiczn. Chciabym wanie na jej przykadzie przedstawi obustronne zwizki, jakie zachodzi mog midzy zaspokajaniem potrzeby fizjologicznej a psychik czowieka. Wany tu jest fakt, e czo wiek moe y dosy dugo, bd to w ogle nie przyjmujc pokarmu, bd te bdc w stanie znacznego niedoywienia. Uatwia to poznanie tego, jak brak pokarmu wpywa na psy chik czowieka. W i a d o m o na przykad, e j u niedobr po szczeglnych substancji pokarmowych jak biako, e nie w s p o m n o witaminach lub tzw. ziemiach rzadkich moe powodowa wyrane zmiany zarwno w przebiegu procesw regulacji psychicznej, jak i w stanie przey subiektywnych. Ist nieje te wyrana wspzaleno midzy skurczami odka wystpujcymi pod wpywem godu, a subiektywnym odczu ciem godu. Gdy na przykad, wstrzykujc insulin, obniymy poziom cukru we krwi, to zarwno ruchy odka, jak i odczu cie godu wyranie si zwiksz (por. Munn, 1956).

6.8.2. Gd i deficyty pokarmowe Brak pokarmu moe mie wpyw na ksztatowanie si mzgu. Wielki rosyjski lekarz i psycholog Wadimir Biechtieriew je szcze na pocztku naszego wieku przeprowadzi eksperymenty na szczenitach, wykazujc powane deficyty poznawcze i zmiany w samych tkankach mzgowych, jakie wystpiy w wy niku braku odpowiedniej iloci biaka w pokarmie. Biechtieriew 113

rzali wiat od wewntrz. Jest to dodatkowy powd do tego, aby sdzi, e wytwarzane abstrakcyjnie modele poznawcze wiata s rwnie realne dla mzgu jak wiat zewntrzny. Badania te naprowadzaj na trop wielu jeszcze innych, dotych czas nie cakiem jasnych problemw psychologicznych. Chodzi tu midzy innymi o zwizek, jaki zachodzi midzy poznawczy mi czynnociami czowieka a stanem rwnowagi homeostatycznej ustroju. Dotychczas przypuszczano, i zwizek midzy orientacj w otaczajcym wiecie a homeostaz polega tylko na tym, e dziki lepszej orientacji w wiecie moemy atwiej zapewni sobie stan rwnowagi wewntrznej. Okazuje si, i zwizek ten jest bardziej bezporedni. Pewnych wskazwek dostarczaj tu obserwacje zaburze wystpujcych u dzieci pozbawionych opieki macierzyskiej, przebywajcych w monotonnej atmosferze obkw lub szpita li. W tych warunkach dochodzio nie tylko do regresji w roz woju psychicznym i fizycznym, ale i do wielu zaburze soma tycznych, cznie z wyniszczeniem fizycznym (Ribble, 1944; Spitz, 1956; Olechnowicz, 1957, 1959). Danym tym, mimo obfitego materiau kazuistycznego, brakowao wystarczajcej podbudowy teoretycznej. Zdaje si, e eksperymenty, ktre wy kazuj, i deprywacja sensoryczna jest u czowieka gwnie deprywacj informacyjn, s waciwym punktem wyjcia do bada nad tym zawstydzajcym produktem naszej cywilizacji. Wykazuj one, e czynnik psychiczny jest integralnym skad nikiem potrzeb fizjologicznych. Istotne s te wyniki ba da wpywu deprywacji informacyjnej na ludzi, ktrzy w spe cjalnych komorach i urzdzeniach typu elazne p u c a " byli pozbawieni szans na aktywno, i na ludzi, ktrzy mogli reali zowa swobodne formy aktywnoci. U tych aktywnych prak tycznie nie stwierdzono zaburze (Galubiska, 1974). Prawdo podobnie ich wasna aktywno wewntrzna dostarczaa im wystarczajcej stymulacji sensorycznej.

112

senno ustpuje miejsca wzrastajcemu napiciu, niepokojowi, ktremu towarzysz trudnoci w opanowaniu myli wypywa j c y c h " jakby z podwiadomoci (Lilly, Shurley, 1961). S da ne, ktre wskazuj na to, e niepokj ten ma chyba charakter psychoanalityczny, gdy opanowujce wiadomo myli to konkretne i przykre wspomnienia zdarze, ktre osoba wypie raa, o ktrych nie chciaa myle. W stanie deprywacji traci ona wpyw na ich istnienie w wiadomoci. Wydaje si, e wanie mechanizm obrony psychicznej, jakim jest wypieranie, zawodzi w warunkach deprywacji sensorycznej. Myli nie akceptowane i nie poddajce si kontroli w coraz wikszym stopniu opanowuj obszar wiadomoci i dochodzi do tego, e nieraz po zakoczeniu eksperymentu osoba badana musi zosta poddana leczeniu psychiatrycznemu (Holt, Goldberg, 1961). Zauwaono te, e owe zaburzenia psychiczne przypominaj symptomy schizofreniczne, i to bardziej ni te, ktre s uzy skiwane chemicznie za pomoc rodkw psych om i me tycznych, j a k meskalina lub LSD 25, tzw. kwas. Mona by wprawdzie sdzi, e deprywacja sensoryczna wywouje objawy schizo freniczne tylko u osb o znacznej gotowoci do ich pojawienia si (niski prg psychotycznoci) w rnych trudnych dla mzgu sytuacjach. Tak by moe. Tu, podobnie jak i w przypadkach anoksji, obraz zaburze zaley od osobowoci badanego. Nie da si j e d n a k zaprzeczy, e rodzaj stymulacji zewntrznej, w j a k i m przebiegaa ewolucja naszego gatunku, jest nie z b d n y m warunkiem normalnego przebiegu procesw re gulacji psychicznej. Dodatkowej wiedzy dostarczaj informacje o tych badanych, ktrzy nie ulegli negatywnym skutkom deprywacji sensorycznej. Oni nie zapadali w senno, pozostawiajc czynnoci mzgu samym sobie". Narzucali swojej psychice dyscyplin intelektu aln, rozwizujc w myli zoone problemy matematyczne lub techniczne. W dosownym sensie kompensowali brak informacji z zewntrz, wytwarzali je sami. Podejmujc intencjonalnie czyn noci abstrakcyjne, formujc modele poznawcze, sami wytwa111

nie zdaje sobie sprawy z tego, jak istotnym warunkiem pracy jego mzgu jest odpowiednie obcienie" mzgu bodcami zmysowymi utrzymujcymi t nadmiernie zoon struktur funkcjonaln w stanie rwnowagi 3 8 . Impuls do bada nad tym zagadnieniem day przygotowania do dugotrwaych podry kosmicznych. Zebrano pokany ma teria eksperymentalny i opisowy dotyczcy tej kwestii. Na przykad badania zapocztkowane w latach pidziesitych w laboratoriach psychologicznych McGill University w Kana dzie wykazay, e normalny, zdrowy fizycznie czowiek zanu rzony w specjalnym zbiorniku, w ktrym nie dochodz do niego adne bodce akustyczne ani wietlne i w ktrym niemal wy eliminowano wraenia dotykowe i wchowe oraz temperatury, ma ogromne trudnoci w kontrolowaniu swoich myli i wyob rae, traci orientacj w schemacie swojego ciaa, pojawiaj si u niego halucynacje i lki. Zaburzenia te doprowadzaj nie ktrych ludzi, j u po kilku godzinach deprywacji sensorycznej, do kompletnego rozstroju nerwowego (Heron, Doane, Scott, 1956). M o n a wic przy puszcza, e pogld Iwana P. Pawowa, jakoby mzg pozbawiony bodcw zapada tylko w sen i wy poczywa, wymaga weryfikacji. By moe sprawdza si on wy cznie na psach. Paww j a k o dowd swojego twierdzenia opi sywa psa, ktry mia przecite wszystkie nerwy dorodkowe, z wyjtkiem drogi z jednego oka. Gdy psu temu zasaniano to jedyne czynne oko, natychmiast zasypia. Rwnie u czowieka te w pierwszej fazie stanu deprywacji sensorycznej pojawia si senno, nawet boga senno zwi zana ze znacznym rozlunieniem si. Jednak po pewnym czasie

38

W Polsce rozwiny si badania temperamentu rozumianego jako sto

pie zapotrzebowania na bodce. Wyrniono kategorie ludzi majcych wy soki poziom tego zapotrzebowania i ludzi o niskim zapotrzebowaniu (Strelau, 1992). Ta w a c i w o rnicowa okazaa si mie wpyw na wiele waciwoci czowieka, nawet zwizanych z j e g o ,ja" (Eliasz, 1992).

110

jak wyduenie czasu reakcji, draliwo, trudnoci w koncen tracji uwagi. Wydaje si, e rekord czasu trwania insomii pad w 1935 roku i wynosi dwiecie trzydzieci jeden godzin po wstrzymywania od snu. Zaistniae zaburzenia somatyczne i psy chiczne okazay si w peni odwracalne. Bardzo wszechstronnym i skomplikowanym badaniom pod dano grup kilkudziesiciu osb w trakcie stugodzinnej insomii (Edwards, 1941). Stwierdzono wwczas, oprcz ju wymienio nych zmian ilociowych, take zaburzenia psychotyczne, ktrych przebieg zalea od typu osobowoci, jakie reprezentowali badani. Na przykad jedna z osb stale liczya obecnych i nie bya w sta nie tego przerwa. Kto chcia wyj z pokoju oknem, sdzc, e s to drzwi. Inni badani mieli halucynacje wzrokowe i suchowe. Niektre zaburzenia mona by, sdzc z opisu, okreli jako psy choz w postaci zespou Korsakowa. I te zaburzenia jednak mijay po kilkunastu godzinach normalnego snu. Autor tej ksiki raz tylko nie mia szansy na sen mniej wicej przez siedemdziesit godzin. Pod koniec tego okresu cakowicie straciem such. Innym razem, w podobnych, ale nie tak drastycznych okolicznociach insomii, po zayciu znacznej iloci kawy wystpia agnozja semantyczna syszaem so wa, ale nie byem w stanie zrozumie ich sensu. Obydwa za burzenia miny po wyspaniu si.

6.7. P O T R Z E B A B O D C W Z M Y S O W Y C H I PRZETWARZANIA INFORMACJI

Szczegln rol, do niedawna nie docenian, odgrywaj fizycz ne bodce wiata zewntrznego, takie jak cinienie, wiato, dwiki i dotyk. Czowiek znajduje si bardzo rzadko w wa runkach tak zwanej deprywacji sensorycznej (wyeliminowanie wpywu bodcw na narzdy zmysw receptory) i dlatego 109

maiizacji tego wszystkiego, co czyni, i w imi samej tylko maksymalizacji. Ten rodzaj patologii de wskazuje na to, e sens postulowanej przez Klub Rzymski koncepcji roz woju z e r o w e g o " j a k o ratunku dla naszej cywilizacji ma szerszy zakres ni ekonomia i dotyczy te szeroko rozumia nej kultury. Zreszt i inne dyscypliny sportu" zaczynaj wykazywa objawy tej samej choroby. Mona by tu wymieni adowanie si koksem", czyli zaywanie rodkw dopingujcych psychik i zmieniajcych muskulatur. Niektrzy zawodnicy, dc do lepszego wyniku sportowego, wiadomie niszcz swj orga nizm, wywouj u siebie kalectwo i szybsz mier. Powiksza j si zastpy tych, ktrzy za jeden tylko wynik gotowi s zapaci yciem. Publikowane s wypowiedzi osb, ktre otwarcie owiadczaj, e uzyskanie rekordu i miejsce na podium zwy cizcw s warte takiej ofiary. Ofiara starego Fausta wydaje si w porwnaniu z ich decyzjami adna.

6.6. P O T R Z E B A S N U

Nie tylko jednak zdobycie okrelonych substancji ze rodowi ska zewntrznego jest potrzeb fizjologiczn ustroju. Dla nie ktrych jego tkanek, nieustannie czynnych, nieraz bardzo wra liwych i podatnych na zniszczenie, niezbdne s cykliczne stany regeneracyjne, z ktrych najbardziej znany jest sen. Po zbawienie czowieka snu, uniemoliwienie mu wejcia w ten stan prowadzi do wielu skomplikowanych zaburze somatycz nych i psychicznych. Problem ten od dawna interesowa psy chologw, o czym wiadczy fakt, e pierwsze eksperymentalne badania nad nim rozpoczto ju w 1896 roku. Przewanie utrzy mywano ludzi w stanie bez snu mniej wicej przez osiemdzie sit godzin. Stwierdzano w wyniku bezsennoci takie zmiany, 108

nawet po latach. Ryn dopatruje si w przeyciach, jakie po woduje pobyt na wysokociach, rde mistycyzmu i chci od lotu", tak waciwych kulturze ludw zamieszkujcych Andy, nieraz na wysokoci ponad pi tysicy metrw. Niektrzy wspinacze wykazuj ju na stae objawy uszkodzenia mzgu. Wsplny im zesp kliniczny zosta nazwany przez Ryna asteni wysokogrsk". Badacz ten zwraca uwag na to, e ludzie, ktrzy podejmuj te dziaania, czyni tak z powodu denia do szczeglnie mocnych przey, przy czym sdzi on, e u kobiet jest to te rozadowywanie napi neurotycznych". O m a w i a m te zjawiska tak szeroko, gdy ujawniaj one wy ranie, e zaspokajanie potrzeb fizjologicznych jest niemal za wsze powizane z szerszymi problemami psychologicznymi, i nie tylko fizjologicznymi. Gdy wchodzenie na szczyty Hima lajw z butl tlenow uwaane jest za sportowe" faux pas, przypomina to wycig mierci, w ktrym zawodnicy zgadzaj si na kad konsekwencj dla chwili, w ktrej mogliby liczy na doznanie sawy 3 7 . W postaci tej formy himalaizmu realizuj si najbardziej pesymistyczne wizje autorw science fiction dotyczce degeneracji kultury zdolnej ju tylko do maksy-

37

Natomiast w niszych grach, gdzie niedotlenienie nie m o e wystpi,

powstaj wci nowe formy w y c i g w zapewniajce rwnie dziaanie w ob szarze ryzyka dla zdrowia i ycia. S to zawody we wchodzeniu na skrajnie trudne ciany bez asekuracji, a nawet bez rakw, oraz zjazdy na nartach szlakami wspinaczkowymi. Realizuje si coraz bardziej skomplikowane skoki w nieznane, na lotniach i spadochronach, w w c z a s gdy wieje halny (por. Andrzej Kulik, Artur J. Witoszyk, Zastrzyk adrenaliny. Wprost", 1994, 4). Byoby jednak uproszczeniem sprowadzanie tego rodzaju w y c z y n w do chci sawy i wspzawodnictwa. S ludzie o szczeglnie w z m o o n y m zapo trzebowaniu na stymulacj, ktrzy wyranie potrzebuj silnych przey. Wie si to z ich cechami temperamentu. Problem jest wany, istotny, niestety zbyt zoony i za mao dla mnie jasny, abym mg ju w tym tomie zaprezentowa potrzeb stymulacji jako waciwo indywidualn dotyczc optymalnych warunkw funkcjonowania. Pewne wyjanienie tego zjawiska zawieraj prace Jana Strelaua ( 1 9 9 2 ) i Andrzeja Eliasza ( 1 9 9 2 ) .

107

c o w y m stanie fizycznym i psychicznym, e zdarza si, i ci, co jeszcze yj, nie udzielaj pomocy tym, ktrzy gin. Byo to j u przedmiotem kilku publicznych dyskusji. Zdzisaw Ryn, ktry j a k o psychiatra i himalaista prowadzi badania jeszcze w latach siedemdziesitych, gdy uywano masek tlenowych, charakteryzowa zmiany psychiczne zachodzce u wspinaczy wysokogrskich jako zesp, wydawaoby si, sprzecznych sta nw. M a m y tu do czynienia z kracowym zmczeniem, gbok apati, cakowitym niemal zobojtnieniem, mocnymi blami gowy, mdociami. Nieraz jednak wystpuj stany przeciwne agresja, ucieczka przed siebie, euforia. Po dotarciu na szczyt notowano u wspinaczy zakcenia psychotyczne, nieadekwatne emocje, halucynacje wzrokowe i suchowe. Opisywane s takie doznania, jak poczucie, e si jest anioem, chrzst czekana wbijanego w ld wydaje si piewem ptakw, widzi si kolo rowe latawce nad szczytem, wiatr przemawia jzykiem ludz kim, zmieniaj si kolory, spostrzeganie otoczenia przebiega tak, ,jakby film by eksponowany klatka po klatce". M o e te pojawi si nieprzeparta ch pozostania na szczycie gry na zawsze 3 6 . Bardzo moliwe, e poza typowymi zmianami psy chotycznymi wywoywanymi dysfunkcj niedotlenionego mz gu m a m y tu te do czynienia z wynikiem wielomiesicznego kracowego wysiku oraz ze swoistym, towarzyszcym samozrealizowaniu si szczytem dowiadczania", takim, o j a k i m pisa Abraham Maslow. Jest to przeycie, dla ktrego wielu ludzi gotowych jest powici wszystko. Realizm i plastycz no tych dozna s prawdopodobnie wzmoone brakiem koCgujcej funkcji mzgu, a ywo barw jest wynikiem uszko dzenia siatkwki, ktre stwierdza si u niektrych wspinaczy
36

Dodam tu, e w warunkach wysokogrskiej wspinaczki towarzysz an-

oksji bardzo niskie temperatury i znaczne wyczerpanie fizyczne. Ryn przypi suje jednak gwn rol w powstawaniu tych zaburze deficytowi tlenu, kt rego na Mount Everecie jest o 2/3 mniej ni na poziomie morza. {Czy alpinici s normalni? rozmowa Eugeniusza Publisa ze Zdzisawem Rynem. Kul tura", 1980, 9 marca).

106

6.5. P O T R Z E B A T L E N U

Przeprowadzono wiele bada anoksji, zaburze spowodowanych brakiem tlenu. Stwierdzono, e niedobr tlenu w atmosferze wpywa ujemnie nie tylko na przebieg procesw somatycznych, ale i na stan psychiczny czowieka. Anoksja wywouje nawet okresow zmian postaw, odniesie emocjonalnych. Pojawia si obnienie krytycyzmu, wzmoenie samopoczucia, co prowadzi na przykad u pilotw, ktrzy na duej wysokoci nie zaoyli masek tlenowych, do przejciowej wprawdzie, ale powanej dez organizacji osobowoci (Boring, 1960). Zaburzenia te mona zmniejszy, kompensujc brak tlenu zwikszeniem poziomu glikozy we krwi. Jest ona po tlenie drugim co do wanoci skad nikiem procesu przemiany materii (Berger, 1943). Kompensacja ta jest jednak ograniczona i moliwa tylko do okrelonego sto pnia deficytu tlenu. Szczeglne stany euforii i bezkrytycyzmu obserwowano te u nurkw, w wyniku oddychania niewaci wymi mieszankami gazw. Byy to prawdopodobnie symptomy zatrucia, takie same jak u wchaczy" kleju. Nie zawsze jednak klej" jest konieczny. Z okresu modzie czego pamitam, e wrd modziey bezprizornoj" stosowano odtlenienie" j a k o substytut alkoholu. Zaciskano rcznik na szyi, a do stanu bliskiego uduszeniu si. Nastpowao owo podane oszoomienie, euforia, okres bezmylnoci, a wic powstawa stan podobny jak po spoyciu wikszej iloci wdki. Niedotlenienie jest te j e d n y m ze skutkw palenia papierosw. Podobne stany uzyskuj zawodowi himalaici, ktrzy swoj ambicj yciow i sposobem zarabiania na ycie uczynili ry walizacj w zblieniu do granic mierci z powodu niedotlenie nia. Im bardziej ktry z nich naraa swj organizm, tym wy sze uzyskuje oceny w swoim rodowisku, rozgos i lepsze warunki finansowe. Obecnie wspinaj si na najwysze szczyty wiata bez masek tlenowych, gdy nie wypada inaczej. Tym samym ginie znaczna ich cz. Tam, na grze, s w tak kra105

ziomie najwyszym, mog przewidywa za pomoc modeli abstrakcyjnych zjawiska, jakie wystpi za wieie lat. Antycypacja jest czynnoci psychiczn. M o n a wic po wiedzie, e ju na poziomie homeostazy proste mechani zmy fizjologiczne utrzymywania rwnowagi wewntrznej s modyfikowane przez czynnoci psychiczne. P o n i e w a ycie czowieka przebiega w warunkach dalekich od standardw bio logicznych, antycypacje te s nieraz dalekie od realnych inte resw organizmu. Organizm szykuje si do walki, m i m o e nikt mu fizycznie nie zagraa. Odruch wymiotny m o e pojawi si nie dlatego, e zjedlimy co niestrawnego, ale symbolicz nie" na widok kogo, do kogo czujemy wstrt. Zagadnieniami tymi zajmuje si medycyna psychosomatyczna.

6.4. P O T R Z E B A O P T Y M A L N E J T E M P E R A T U R Y

Psychologia dysponuje obfitym materiaem empirycznym wska zujcym na bezporedni wpyw zaspokajania potrzeb fizjo logicznych na przebieg procesw psychicznych. Na przykad L.A. H e l l m e r (1943) wykaza, e u szczurw z d o l n o ucze nia si zaley cile od temperatury pomieszczenia, w j a k i m s h o d o w a n e . I tak szczury w odpowiednim dla nich chod nym pomieszczeniu o temperaturze + 1 5 " C uczyy si prawid o w e g o przechodzenia labiryntu po rednio 13,6 prbach i popenieniu 113,4 bdw. Szczury znajdujce si w po mieszczeniu gorcym, o temperaturze + 3 5 " C , musiay dla wy uczenia si labiryntu d o k o n a rednio 59,3 prb, popeniajc 258,8 b d w . W grupie kontrolnej, w temperaturze pored niej + 2 5 " C , uzyskano wyniki porednie.

104

Z kolei braki dostawy pokarmu z zewntrz powoduj, e orga nizm zaczyna ywi si sob, przetwarzaniu zaczyna ulega tuszcz, spalane s minie, a na kocu organy wewntrzne, czego wynikiem jest mier. Wiele zmian w ustroju wystpuje antycypacyjnie, zanim nastpi zakcenie rwnowagi wewntrznej. Tak na przykad organizm jednostki szykujcej si do walki zawczasu wytwa rza substancje chemiczne zwikszajce energi dziaania, serce wzmaga prac, dostarczajc wicej tlenu tkankom, przygotowu jc je do wzmoonego wysiku. odek wytwarza sygna godu, zanim nastpi gd tkanek", a organizm odkada zapasy tusz czu, zanim nastpi gd. Oznacza to, e proces homeostazy polega nie tylko na w czaniu coraz to bardziej zoonych mechanizmw zachowania rwnowagi wewntrznej, ale i na wyprzedzaniu moliwych zmian tej rwnowagi. Ta zasada zmian antycypacyjnych jest bardzo wana z punktu widzenia zainteresowa psychologii, gdy ju na tym najniszym poziomie aktywnoci jednostki przejawia si gwna funkcja mzgu, j a k jest przewidywa nie zdarze. Gdybymy szukali wskanika doskonalenia si funkcji m z g u w toku ewolucji istot ywych, zaczynajc od najprostszych organizmw posiadajcych jaki pramzg, centralny organ kierowniczy to wskanikiem takim jest wanie dystans antycypacji". Informuje on, jak odlege wy darzenia mzg jest w stanie przewidzie. Na najniszym po ziomie mzg posuguje si wrodzonymi sygnaami wydarze (sygnay bezwarunkowe) oznaczajcymi, e co j u zaczyna wystpowa. Na tej zasadzie ruch cienia na wodzie powoduje ucieczk ryby, zanim zrealizuje si zagroenie. Na nastpnym poziomie (sygnay warunkowe) osobnik uczy si tego, e jedno wydarzenie jest sygnaem innego, ktre dopiero nastpi. Lamp ka sama w sobie nie jest sygnaem jedzenia, ale w pewnych warunkach zwierz moe nauczy si, e jest ona sygnaem jedzenia. Cieszy si wwczas, lini i cay jego organizm przy gotowuje si do konsumpcji. Z kolei ludzie, ktrzy s na po103

6.3. R W N O W A G A W E W N T R Z N A I Z E W N T R Z N A

Zaspokajanie potrzeb fizjologicznych jest bezporednim warun kiem ycia, a polega ono na zachowaniu rwnowagi wewntrz nej ustroju w warunkach nieustannego zakcania jej, spowodo wanego zmianami wewntrznymi i zewntrznymi. Przykadem zmian wewntrznych jest wyczerpywanie si substancji niezbd nych do podtrzymania procesu przemiany materii, zuycie tka nek ustrojowych. Natomiast zmiany zewntrzne to zmiany bod cw odbieranych wprost przez organizm, jak temperatura czy skad powietrza, lub porednio za pomoc narzdw zmyso wych, jak wiato, dwik czy dotyk. Walter Cannon w 1911 roku, w swojej piknej ksice zaty tuowanej The wisdom of the body (Mdro ciaa), po raz pierw szy doprowadzi do powszechnej wiadomoci ludzi wiedz o tym, jak subtelny i precyzyjny mechanizm rwnowagi we wntrznej, zwany homeostaz, utrzymuje cao procesw y cia w zaoonych biologicznie standardach. Ilo cukru i soli we krwi, spalanie tlenu w tkankach, usuwanie produktw roz kadu materii ywej utrzymywane s na okrelonym pozio mie niezalenie od zmian w wiecie zewntrznym, a do prze kroczenia granic, w ktrych ramach ycie jest moliwe. Ta stao rwnowagi wewntrznej utrzymywana w warunkach zmian rwnowagi zewntrznej moliwa jest rwnie dziki re alizacji oglnej strategicznej zasady, ktr okrelam tu jako zasad wielu kluczy do jednego zamka". Na przykad, gdy powstaje niedobr dostarczanego z zewntrz tlenu, nastpuje podwyszenie uwalniania cukru z posiadanych w organizmie zapasw, po duszym czasie wzrasta we krwi liczba czerwo nych ciaek, nastpuje spowolnienie zachowania si czowieka, zmieniaj si jego preferencje, osabia si aktywno proce sw mzgowych. Nawet cz szczeglnie tlenoernej" tkanki, z jakiej skada si mzg, zostaje wyeliminowana i dopiero po pokonaniu tej ostatniej bariery obrony ycia nastpuje mier. 102

H z m " , cakiem inny ni indywidualizm z ubiegej epoki, kt ry by form protestu ub infantylnego negatywizmu 3 " 3 . Nowy indywidualizm wynika z poczucia prywatnej odpowiedzial noci za losy wiata, bez wzgldu na to, jaki j e g o zakres jest dostpny oddziaywaniu neoindywidualisty". Nowy indywidualizm nie wyklucza wic wspdziaania grupowego i dziaania na rzecz grupy. Wyklucza natomiast kolektywizm podwaajcy osobist odpowiedzialno. Poeta wyrazi zawart tu ide nastpujco: A co kamie celnie wypuci w pierwszego do siebie, by demokrat, my.35

33

szukaby podobnego

mwi:

Jako komentarz mona zacytowa tu zdanie Janusza Grze laka, ktry w swojej analizie koncepcji homo oeconomicus na pisa wrcz: Wzbudzenie kategorii my uruchamia proces depersonalizacji" (Grzelak, 1989). Rwnie Maria Jarymowicz i jej zesp powicili wiele prac tego rodzaju negatyw nym konsekwencjom utosamiania si z m y " (por. Jarymowicz, 1990). Niestety, standardy nowego indywidualizmu, jak na razie, naruszaj w maym stopniu kolektywistyczne zasady doboru ludzi do wyaniania celw dziaa ludzkoci.

33 34

Tame. Wydaje si, e rozrnienie to oddaje trafnie, stwierdzona w ramach

cakiem innej konwencji teoretycznej i ujta w dwa wymiary, rnica midzy konformizmem i nonkonformizmem" oraz konformizmem i niezalenoci" (Stricker, Messick, Jackson, 1967). Tradycyjny indywidualizm" to przeciw stawny biegun kolektywizmu", natomiast nowy indywidualizm" jest kate gori wykluczajc kolektywizm", nie odnoszc si do niego.
35

Jacek

Podsiado,

Drugi

wiersz przeciwko pastwu.

101

i mdrzy prywatnie, gdy dziaaj w ramach zaprojektowanych dla nich rl spoecznych, rezygnuj z wasnych pogldw. Ich sumienie jest czyste, gdy odpowiedzialnoci obarczaj wszyst kich: dziaajc w imi", nie czuj si sami przed sob od powiedzialni za skutki swoich decyzji. Ponadto ich decyzje wykonuj inni ludzie-przedmioty", cakiem wolni od poczu cia winy, gdy wykonuj to, co naley" niezalenie od swo ich pogldw. Zabijaj, nawet gdy nie chc zabija, gdy s onierzami, oszukuj mimo umiowania prawdy, gdy s po litykami. Na tej samej zasadzie zatruwaj Ziemi, zasaniaj soce i niszcz ycie. Ich uczucia, a nawet prywatne" po gldy na skutki swoich dziaa s dla nich bez znaczenia. Dziaaj, wykonujc przepisy swojej roli spoecznej, tak jak maszyna wykonujca to, do czego zostaa zaprojektowana. Majc poczucie, e s w grze", ludzie-przedmioty koncent ruj si, na moliwie dokadnym spenianiu przepisw roli tu i teraz", a nie na krytycznej analizie celw i skutkw swoich dziaa. Wskutek koncentracji na doranych zadaniach ludzie ci re zygnuj wic z wiedzy o tym, e i o ich istnieniu decyduje poywne jedzenie, zdrowa woda, czyste powietrze. Tak jakby nie wiedzieli o tym, i te tzw. elementarne warunki ycia s w istocie waniejsze ni ich osobiste lub klasowe przywileje, posuszestwo, posiadanie duego bogactwa, wadzy, narzuca nie innym jedynie susznej" ideologii lub skonstruowanie bar dziej destruktywnej bomby. Szybka zmiana warunkw cywili zacyjnych sprawia, e potencjay umysowe ludzkoci s wci kierowane na dawne cele, te, ktre zapewniy ongi rozwj naszej cywilizacji. Wydaje si, e nie ma znaczenia wiedza o tym, i osiganie tych samych celw obecnie j niszczy, a na bezludnej planecie nie bd one miay sensu w ogle. Rewolucja p o d m i o t w 3 2 , ktra dokonuje si w ostatnich dekadach, wiele zmienia. Wyania si nowy indywiduaPor. Obuchowski, 2 0 0 0 oraz rozdz. 12.3 niniejszej ksiki.

100

skierowan na dalsze zmiany rodowiska. Wskutek tego coraz szybciej obraca si kamie myski przemielajcy rodowisko ycia na gry mieci. Dociska to ptl oczekujcej nas zagady, gdy dziaa jeszcze jeden czynnik destrukcyjny o charakterze kulturowym. Jest nim nie podlegajcy dyskusji standard maksymalizacji zyskw traktowanych j a k o osignicia, bez wzgldu na ich sens dla wiata, dla kogokolwiek i czegokol wiek. Dopiero zaczynamy rozumie, e rodowisko zewntrz ne, wiat, w ktrym yjemy, jest te swego rodzaju organi z m e m , ktry nie zawsze jest w stanie skompensowa zmiany, jakie powoduj w nim ludzie.

6.2. R O D O W I S K O I S P O E C Z E S T W O

Istniej podstawy do tego, aby sdzi, e ludzie przegraj wycig midzy wzrostem ich sprawnoci w uniezalenianiu si od wad rodowiska a wzrostem liczby jego wad. Historia naszego wiata tak si zoya, e niski jest poten cja dziaa wspartych przemylanym i perspektywicznym wy borem priorytetw. Dotyczy to zwaszcza problemw nie ma jcych bezporedniego wpywu na losy politykw, gdy to oni decyduj o tym, co wane dla wiata. Istotne decyzje dotyczce rodowiska zale wic od ludzi z natury rzeczy uprzedmioto wionych przez wykonywane funkcje. Zbyt uboga jest ich wy obrania, a ich inteligencja jest w caoci skoncentrowana na doranych, wycinkowych problemach. S oni na tyle zinsty tucjonalizowani, e w sprawach wanych nie dziaaj z sie b i e " , ale ze swojej roli" i s z tego dumni powicaj siebie dla sprawy", dla swojego narodu", dla swojej wiary". Pomijam tu oczywist patologi czystek etnicznych i reli gijnych, wycinania lasw lub narzucania wci nowych prag nie konsumpcyjnych. Najgorsze jest to, e ludzie rozsdni 99

ROZDZIA

Potrzeby fizjologiczne

6.1. O R G A N I Z M I R O D O W I S K O

Organizm i rodowisko s to dwie podstawowe kategorie ujmo wania potrzeb fizjologicznych, gdy potrzeby te dotycz bezpo rednio istnienia czowieka jako organizmu, a zaspokojenie tych potrzeb zaley od jego rodowiska. Organizm ludzki i rodowi sko, w j a k i m on istnieje, mona rozpatrywa jako d w a ukady pozostajce ze sob w zwizku wzgldnej niezalenoci. Nieza leno ta polega na tym, e niektre zmiany rodowiska mog nie zmienia wanych dla ycia waciwoci organizmu. Organizm ludzki moe na przykad utrzyma swoj sta tem peratur m i m o gorca lub zimna. W wypadku niedoboru tlenu moe kompensowa ten brak, spalajc wicej cukru i zwiksza jc liczb czerwonych krwinek. W wypadku braku rodkw po karmowych moe zuywa wasne zasoby tuszczu, a nawet swoje minie i organy wewntrzne. Gdy zmiany rodowiska s zbyt znaczne, czowiek potrafi sam wytworzy dla swojego or ganizmu odpowiednie rodowisko zewntrzne. M o e wyprodu kowa ywno, syntetyzowa chemicznie wod i ogrzewa swoje ciao. M o e te wytworzy urzdzenia umoliwiajce mu ycie i prac nawet w warunkach prni kosmicznej lub w g binach oceanu. Autonomia ta ma jednak swoj cen. Im bardziej czowiek uniezalenia si od swojego rodowiska, tym intensywniej je zmienia. To z kolei musi intensyfikowa jego dziaalno 98

Do trzeciej kategorii zaliczam potrzeby naturalne, ale nieko nieczne, powizane z popdami rozrodu i rnorodnymi forma mi ich przejawiania si. Nazw je potrzebami seksualnymi. Do kategorii czwartej zaliczam jedn tylko potrzeb, koron potrzeb czowieka, t, ktrej spenienie jest ostatecznym wa runkiem rozwoju osobowoci trwajcego przez cae ycie jed nostki. Jest to potrzeba nieustannego uprzedmiotawiania tych skadnikw naszego ja", ktre da si uprzedmiotowi. Wyni kiem jest wyzwalanie Ja intencjonalnego i uzyskanie dystansu do tego wszystkiego, co wchodzi w skad m n i e " . Wskutek tego osoba uzyskuje peny zakres intencjonalnoci. Nazw j skrtowo potrzeb dystansu psychicznego. W okrelonych warunkach jest ona podstaw wolnoci psychicznej. Natomiast potrzeby indywidualne s specyficzne dla okre lonej jednostki ludzkiej. Ich spenianie jest wane dla istnienia i rozwoju tylko w jednym, danym, indywidualnym przypadku jednostki ludzkiej. Zalicz tu potrzeby nawykowe, potrzeby chorobowe i potrzeby odmiennoci. Nie bd one w tej ksice przedmiotem odrbnych rozwaa.

oznacza to, e nie moe on y, rozwija si, funkcjono wa seksualnie i odnosi si intencjonalnie do siebie i do wiata.

5.4. K A T E G O R Y Z A C J A P O T R Z E B

Zarys kategoryzacji potrzeb wynika z ju przedstawionego ma teriau. Wymaga on tylko uporzdkowania. A wic po pierwsze, podziel potrzeby na powszechne i in dywidualne. Potrzeby powszechne, w wietle tego, co ju wiemy o czo wieku, dotycz wszystkich ludzi. Kady, aby istnie i rozwija si, musi zacz je realizowa prdzej czy pniej, tak albo inaczej. Wszystko zaley od tego, jak je zrozumie, czego chce od ycia i j a k bdzie umia i chcia je zrealizowa. Do pierwszej kategorii potrzeb powszechnych zaliczam te, ktre dotycz istnienia fizycznego jednostki ludzkiej. Ludzie potrzebuj okrelonej stymulacji, takiego, a nie innego pokar mu lub zakresu temperatur. Nazw je potrzebami fizjologicz nymi. Do drugiej kategorii potrzeb powszechnych zaliczam potrze by zwizane z intelektualnym rozpoznaniem wiata, ze wsp yciem z innymi ludmi, z okreleniem sensu swojego ycia. Potrzeby tego rodzaju mona sprowadzi do posiadania okre lonej orientacji w wiecie. Nazw je potrzebami orientacyj nymi 3 1 .
31

Mona by uy i innych terminw, jak potrzeby samorealizacji czy

egzystencjalne. Trzymam si terminu orientacja" dla upamitnienia Profesora Andrzeja Lewickiego, pod ktrego kierunkiem rozpoczynaem dziaalno na ukow. Jego ksika Procesy poznawcze i orientacja w otoczeniu ( 1 9 6 0 ) wy wara znaczny wpyw na moje rozumienie procesw poznawczych. Procesy poznawcze wchodz w skad procesw orientacyjnych.

96

Do kryteriw normalnoci naleaoby te doda zdolno do udziau w podtrzymaniu gatunku, stanowic okrelony standard biologiczny. Byoby jednak bdem uczynienie z re alizacji tej zdolnoci kryterium normalnoci. Bdem, gdy czyn noci seksualne nie s warunkiem rozwoju osobowoci. One tylko mog mie wpyw na ten rozwj, a i sam rozwj m o e mie wpyw na nie. Zajm si tym bliej w dalszej czci ksi ki, zwracajc uwag na to, e z psychologicznego punktu wi dzenia wana jest nie tyle zdolno do reprodukcji, ile zdolno do dziaa seksualnych, zdolno do doznawania i dawania szczeglnego rodzaju satysfakcji, niezwykle uwikana w oko licznoci kulturowe, gdy kada niemal kultura czyni seks przedmiotem swoich nakazw i zakazw, interweniujc we waciwy sobie sposb wanie w t najbardziej intymn stron ycia psychicznego jednostki. Nawet jednak tam, gdzie wobec ludzi speniajcych okrelone role wysuwane s wymagania celibatu, a wic wstrzymania si od czynnoci rozrodczych, cile odrnia si to od zdolnoci do ich realizacji. Celibat osoby seksualnie niesprawnej nie miaby sensu. Nie tyle wic chodzi o podtrzymywanie gatunku, ile o zautonomizowane u czowieka stany psychiczne zwizane biologicznie z seksem. Stanowi one potrzeb psychiczn, naturaln, chocia nieko nieczn. Oznacza to, e zaspokajanie jej nie musi dokonywa si w formie biologicznie ustalonego behawioru. Ma ona was n dynamik i cele, jest potrzeb seksualn. Zakadajc, e te cztery waciwoci czowieka zdolno do zachowania ycia, rozwj osobowoci, zdolno do czyn noci seksualnych i do ustalenia dystansu psychicznego skadaj si na normalno funkcjonowania, mona sporzdzi nastpujc definicj potrzeby. Potrzeba j e s t waciwoci kadego ukadu funkcjonal nego czowieka, zwierzcia lub maszyny. Potrzeba da nego ukadu polega na tym, e bez uzyskania przedmio tu Y lub utworzenia stanu Z nie moe on funkcjonowa zgodnie z zaoonymi parametrami. W wypadku czowieka 95

Ad 1. W toku ycia kadej osoby narasta sprzeczno po legajca na tym, e uzyskiwane sukcesy powoduj wzrost trud noci zada, jakie przed ni staj, a naturalny proces starzenia si obnia sprawno. S a m o wic utrzymanie poziomu spraw noci wymaga w istocie cigego jej podnoszenia. Ad 2. N o w e waciwoci to zarwno nowe pogldy, inne rozumienie wiata, przejcie na bardziej abstrakcyjny sposb ujmowania wiata, j a k i opanowanie nowych technik dziaania. Ad 3. Satysfakcja to oglne pozytywne to, na j a k i m ujmu j e m y nasze ycie. N i e wyklucza ono ujemnych stanw emo cjonalnych j a k o waciwych reakcji na nieuniknione nieszcz cia i trudnoci. Wanie ich brak byby czym nienormalnym. al, a nawet rozpacz po utracie bliskiej osoby p o w i n n y wy stpi we waciwej dla danej jednostki formie. Utrat zdol noci do rozwoju powoduje dopiero trwaa rozpacz, ktra ni szczy ycie i tworzy n o w e postacie negatywnego funkcjono wania. Ad 4. Zdolno do kontrolowania samego siebie wynika z uzyskania dystansu psychicznego wobec takich waciwoci psychicznych, jak lk, mio czy wina, ktre mogyby kontro lowa nas poza intelektualnymi przesankami i modyfikowa nasze zachowanie w sposb niezgodny z naszymi intencjami. Gdyby przyj, e zachowanie ycia jest warunkiem pod stawowym istnienia, rozwj mona by uj j a k o wskanik ja koci ycia wyznaczajcy normalno. Oznaczaoby to, e na przykad inwalida moe by normalny, prowadzi normalne ycie, gdy si rozwija, gdy spenione zostan warunki kompen sujce j e g o braki. Bez tych warunkw jest on nienormalny i na tym polega istota j e g o inwalidztwa. Warto zauway, e kady czowiek nie rozwijajcy si, nie wykorzystujcy swoich mo liwoci dziaania i przeywania, nie posiadajcy dystansu psychicznego wobec swoich impulsw psychicznych nie jest z tego p u n k t u widzenia normalny, mimo e z p u n k t u wi dzenia standardw fizycznych lub kulturowych nie wyka zuje ani choroby, ani brakw. 94

czowiek le si czuje lub czego nie moe i cierpi z tego powodu, znaczy to, e co u niego jest nie tak. Jest to ujcie szlachetne i humanistyczne. Czowiek powinien czu si do brze. Ju Stefan eromski pisa, e Czowiek jest stworzony do szczcia. Cierpienia trzeba zwalcza jak tyfus lub osp". Szkopu ley w tym, e na drodze yciowej czowieka nie da si unikn nieszcz i przykroci, a wielu ludzi subiektywnie szczliwych to chorzy psychicznie lub upoledzeni. M i m o to leczymy ich i chronimy, nieraz przed nimi samymi. Wydaje si, e do kategorii normalnoci w psychologii trze ba i mona doj cakiem inn drog. Psychologia osobowoci wskazuje na zapominan wci moliwo, j a k jest powi zanie normalnoci z rozwojem. Ernst Cassirer, nawizujc do staroytnych Grekw, pisa w Eseju o czowieku (1971), e ycie organiczne istnieje tylko o tyle, o ile rozwija si w czasie. Nie jest rzecz, ale procesem, nieustajcym, cigym strumie niem w y p a d k w " (s. 103). Nie tylko choroba jest procesem, ale i zdrowie. Sdz, e wskanikiem zdrowia czowieka jest jego rozwj. Istnieje wie le konkretnych argumentw na rzecz pogldu, e zdolno do rozwoju jest te najbardziej szczegln waciwoci oso bowoci czowieka od jego narodzenia a do pnej sta roci. W pracy Adaptacja twrcza (1985) zaproponowaem trzy kryteria rozwoju osobowoci, z ktrych adne nie jest waniej sze. Musz by speniane wszystkie razem. S to: 1) coraz wysza sprawno, 2) pojawianie si nowych waciwoci, 3) poczucie satysfakcji z ycia. Obecnie dodam kryterium czwarte: 4) zdolno do kontrolowania siebie. W y m a g a ona szcze glnych warunkw psychologicznych, waciwoci specyficznie ludzkich, stanowicych wiat przey czowieka, jego dowiad cze wewntrznych o najbardziej wiadomym charakterze. Kryteria te wymagaj komentarza. 93

sposobu, ktry odbiega od standardw przyjtych w danej cy wilizacji. M o e to by nauczanie w szczeglny sposb, praca inaczej zorganizowana, opieka, ktra dla innych ludzi nie jest konieczna. Jednostka taka wymaga wic szczeglnych warun kw ycia, aby jej waciwo zostaa w jakim stopniu lub w peni skompensowana. Wymaga wic nie leczenia, ktre po lega na zatrzymaniu procesu chorobowego, ale takiego uspraw niania, ktre mogoby skompensowa dany brak. Moe to zabrzmi okrutnie, ale z teoretycznego punktu widzenia dla kadego czowieka istniej warunki, w ktrych jest on niepeno sprawny. Zamarznie zim bez odziey, a bez odpowiedniego ksztacenia nie utrzyma si przy yciu. Przypomn, e dzieci o lekkim upoledzeniu umysowym przed wprowadzeniem po wszechnego szkolnictwa podstawowego uwaane byy za ca kiem normalne. Teraz s niepenosprawne. Niepenosprawno j a k o odchylenie jest wic kategori relatywn w stosunku do sytuacji i do okrelonych standardw. Zwracam uwag na to, e kada z tych dwch form nie normalnoci" wyznacza po prostu inne potrzeby indywidualne. Chory na gryp lepiej si czuje w ciepym ku i na lekkiej diecie, czowiek okaleczony powinien korzysta z pomocni czych narzdzi, na przykad z protez. Czowiek, ktrego jelita utraciy zdolno przyswajania witamin, powinien zaywa je inn drog ni przez odek. Osoba starzejca si musi czciej wiczy swoje zanikajce sprawnoci ni ludzie modzi, bar dziej dba o zdrowie i odpoczynek oraz stosowa technik kom pensacji brakw, ktre powstaj u niej w toku starzenia si ustroju. Oznacza to, e ma ona nowe indywidualne potrzeby. Nieraz trzeba si ich uczy i zaakceptowa je. Medyczne ujcie nienormalnoci komplikuje nieco fakt, e w ostatnich latach upowszechnia si przekonanie, i kategori wyjciow w medycynie powinno by zdrowie, a nie choroba. Zdrowie nie polega tylko na braku choroby lub kalectwa, ale na samopoczuciu, zachowywaniu okrelonego dobrostanu. Ta kie kryterium przyja wiatowa Organizacja Zdrowia. Gdy 92

To moliwe, e w krainie lepych widzcy byby krlem. Tak przynajmniej gosi przysowie, mdro ludu. Obawiam si jed nak, e ten widzcy byby uznany w kraju niewidzcych raczej za nienormalnego. By moe nawet zostaby z atwoci wy leczony chirurgicznie ze swojego defektu lub spalony na stosie j a k o czarownik naznaczony przez diaba nadnaturalnymi mo liwociami percepcji. M o n a te do sprawy podej inaczej. W praktyce psycho logicznej i w rodowiskach lekarzy rozrnia si co najmniej dwie kategorie nienormalnoci". S to: choroba i niepeno sprawno. Choroba polega na tym, e odchylenia funkcjonowania organizmu nie tylko nie wracaj do stanu poprzedniego, ale w wyniku zmian, jakie spowodoway, wywouj nowe, ne gatywne zmiany. Symptom rodzi symptom. Dlatego nawet bardzo nerwowe, pobudliwe dziecko moe by uznane za chore dopiero wwczas, gdy waciwo ta wywouje nowe sympto my, na przykad agresj wobec otoczenia, pogorszenie wyni kw w nauce, przekonanie dziecka o tym, e jest inne i gorsze itp. Te symptomy z kolei powinny wywoa nowe symptomy i tak dalej. Proces chorobowy z natury rzeczy rozwija si, sym ptomy rozgaziaj si, obejmuj nowe obszary psychiki, nowe obszary dziaalnoci yciowej (por. Obuchowska, 1983). Dla tego te sama nerwowo, mimo jej dolegliwoci, nie jest ner wic tak dugo, jak dugo jest tylko specyficznym dla danej osoby sposobem reagowania na sytuacje, ktry nie powoduje adnych istotnych, dodatkowych skutkw. Choroba to proces, ktry rozwija si, pogarszajc funkcjonowanie jednostki. Gdy wic mnoenie symptomw i samoczynne pogarszanie si stanu fizycznego i psychicznego nie zachodzi, mamy tylko do czy nienia ze znacznymi nawet, ale redukowanymi odchyleniami, to znaczy z lepsz lub gorsz waciwoci danej osoby. Z niepenosprawnoci m a m y do czynienia wwczas, gdy ta waciwo, jako okrelony brak, wymaga i od osoby, i w o b e c niej szczeglnego sposobu postpowania. Takiego 91

nych l u d z i , odchylenia od niej nie dayby podstawy do za liczania kogokolwiek do nienormalnych". Czy czowiek o sabej pamici j e s t nienormalny, nawet gdy ten brak zna komicie kompensuje prowadzony przez niego system nota tek? Czy te ma tylko sab pami? Czy skarcy si na impotencj jest nienormalny, czy te tylko j e d e n z rodzajw j e g o ycia seksualnego jest ograniczony? Kiedy m o e m y m wi waciwie o nienormalnoci w ogle? M o e nienormal no dotyczy tylko jakiej jednej waciwoci? Wydaje si, e problem ten wykracza poza psychologi. Zwizany jest z wzorami i normami kultury, odczuciami ludz kimi, a przede wszystkim z koncepcj czowieka. Osoby uwa ane za nienormalne w jednych kulturach, w innych s trak towane jako normalne. Wielu ludzi majcych poczucie wasnej normalnoci wymaga leczenia, a inni przekonani o wasnej nienormalnoci mogliby suy za wzorzec zdrowia. Swego czasu w badaniach medycznych k o s m o n a u t w wy brano j a k o jedno z kryteriw selekcyjnych stopie pobudliwo ci emocjonalnej mierzony za pomoc wskanikw fizjologicz nych. Argumentowano, e ludzie bardziej ni inni pobudliwi nie nadaj si do precyzyjnych dziaa podczas tak znacznych przecie psychicznych, jakie wystpuj w warunkach lotu kosmicznego. Dopiero wiele niepowodze wskazao na rzecz wydawaoby si oczywist. Te stabilne emocjonalnie" osoby zawodziy wanie z powodu swojej motowatoci". Najlepsi byli pobudliwi, ktrzy dysponowali dobr samokontrol. Widzimy wic, e nie da si wykorzysta j a k o kryterium normalnoci jednego tylko parametru" osobowoci lub samej tylko nieodmiennoci od ktrego z istniejcych standardw.
30

30

T e g o rodzaju prba, przeprowadzona na uytek znalezienia profilu oso

bowoci c z o w i e k a szczliwego, doprowadzia do bardzo banalnych wyni kw: Czowiek szczliwy jest pogodny, zdrowy, dobrze wyksztacony, dobrze opacany, ekstrawerlywny, optymistyczny, wolny od obaw, religijny, o wyso kim morale zawodowym, przecitnych aspiracjach, dowolnej pci i o rednim poziomie inteligencji" (Wikins, Krauss, 197S).

90

dziom na przykad takich, ktre s nastawione tylko na spra wowanie wadzy lub narzucanie swojej koncepcji, sprawia mniej satysfakcji i prymitywizuje czowieka, podczas gdy dzia anie kooperacyjne i otwarte sprzyja i satysfakcji osobistej, i rozwojowi osobowoci. By moe to wanie zgodno ycia z kierunkiem moty wacji ta wyjania odczuwanie szczcia, a jego niezgodno odczuwanie braku zadowolenia z ycia. Sprawa oczywi cie wymaga wielu bada eksploracyjnych. Tu tylko j syg nalizuj. Zwracam przy okazji uwag na szans cakiem in nego rodzaju interpretacji, opartej na zasadzie maksymalizacji fitness, funkcjonujcej na obszarze antrolopologii porwnaw czej (por. Bielicki, 1991). Gosi ona, e jest tylko j e d n o kry terium wartoci jednostki jej zdolno do maksymalizacji zachowania swojego wyposaenia genetycznego. Uzyskuje si j przez wasne przetrwanie i przekazanie genw nastpnym, moliwie licznym egzemplarzom gatunku. Z tego punktu wi dzenia pozytywne jest tylko to, co temu suy, a negatywne to, co to utrudnia. Na tej zasadzie oparta jest wspomniana wyej koncepcja egoistycznego genu. Do rozwaenia tej za sady j a k o podoa motywacji ta nie jestem jeszcze przygo towany.

5.3. N O R M A L N O I DEFINICJA P O T R Z E B Y

D o t y c h c z a s pozwalaem sobie na bardzo oglne okrelanie potrzeb j a k o tych waciwoci jednostki, ktre powinny by u w z g l d n i o n e przy okrelaniu w a r u n k w jej funkcjonowania. W y r a z i e m te pogld, e chodzi o n o r m a l n e " funkcjono wanie. Niewiele j e d n a k jest kategorii psychologicznych, kt re sprawiaj tyle kopotw, co n o r m a l n o " . Gdybymy na wet wyprowadzili redni z wynikw bada osobowoci r89

przebiega atwiej i dostarcza wikszej satysfakcji, gdy s zgodne z rodzajem popdu, a inne na odwrt napo tykaj opory i sprawiaj brak satysfakcji. M o n a by przy j, e gdy matka dziaa DLA D Z I E C K A , sprawia to jej za dowolenie, nawet gdy jest zmczona i naraa si na kopoty. W tej samej sytuacji matka, DLA K T R E J J E S T D Z I E C K O , bdzie nim znuona i niezadowolona z macierzystwa. Podob nie jest w wypadku kontaktu emocjonalnego zgodnego z syntoni, wrodzon zdolnoci do emocjonalnego wspbrzmie nia. Gdy dziaamy na korzy kogo, z kim wspbrzmimy, sprawia to nam rado, lub odwrotnie, odczuwamy rodzaj przykroci, dziaajc przeciwko niemu. Jak te odczucia na zwiemy i zinterpretujemy to j u inna sprawa. M o e rado z rozumienia sensu swojego ycia, a niepokj, gdy ten sens pozostaje niejasny, maj swoje podstawy w popdzie poznaw czym? Andrzej Wierciski, ktry od lat dry temat osobliwoci gatunkowych czowieka", sporzdzi listy waciwoci tylko ludz kich i waciwoci wsplnych z reszt wiata zwierzcego (Wier ciski, 1994). Do tych waciwych tylko czowiekowi zaliczy potrzeb sensu ycia. Na podstawie tego, co napisaem wyej, moe byoby uzasadnione wyrnienie trzeciej kategorii waci woci takich, ktre wystpuj tylko u ludzi, ale ktrych ko rzenie popdowe tkwi w puli popdw wsplnej dla wszystkich zwierzt wyposaonych w kor mzgu, a moe i ewolucyjnie ni szych. Zakadam, e realizacja ludzkich kierunkw dziaa, kt re maj wrodzon baz popdow, moe mie poredni wpyw na motywacj. Powoduj one, e dziaania o bazie popdowej s nie tylko bardziej satysfakcjonujce lub przy kre, ale te atwiejsze do spenienia lub trudniejsze. Jednost ka nie wie o tych popdach" nic lub prawie nic, s one jednak w tle motywacji. Dlatego takie towarzyszce motywacji popdy nazywam motywacj ta". M o e to wanie motywacja ta po woduje, e realizowanie dziaa skierowanych przeciwko lu88

jcych dziaanie czowieka wrodzonych, nie uwiadamia nych si, ktre jeli nawet nie ujawniaj si w j e g o dziaal noci w postaci wyranie okrelonych form zachowa, to maj wpyw na atwo podejmowania decyzji dotyczcych tych, a nie innych kierunkw dziaania. M o g o n e mie te wpyw na stabilno okrelonych kierunkw i, co wydaje si szczeglnie wane, maj znaczenie dla uzyskania przez osob satysfakcji z wykonania lub wykonywania tych, a nie innych dziaa. Nie podwaajc roli dowiadczenia i przesanek racjonal nych, mona przyj, e przecie spord wymienionych wyej trzech b l o k w " instynktu, n a d b u d o w i e " w wyniku uczenia si ulegaj tylko dwa z nich poznawczy i wyko nawczy. Natomiast blok popdowy pozostaje nienaruszony. Bardzo moliwe, e wiele motyww dziaania ludzkiego jest zgodnych lub sprzecznych z rodzajem popdu niezalenie od treci zawartej w formule motywu. Nie mona wykluczy na wet sprzecznoci midzy sensem motywu i popdu. M o e to mie istotny wpyw na ton emocjonalny zarwno dziaa nia, jak i ustosunkowania si do j e g o skutkw. Nie jest wy kluczone, e tre motyww i ton emocjonalny bd ze so b s p r z e c z n e 2 9 . Jest moliwe, e te zachowania, ktre maj u swojego podoa istnienie wrodzonych popdw, mog
29

Analogiczne zjawisko zostao zbadane w toku eksperymentw dotycz

cych wpiywu treci spostrzeganych podwiadomie na interpretacj treci spo strzeganych wiadomie. U w e Hentschel i Uta Schneider (1986) eksponowali obraz zawierajcy tre" pogodn trbacz jazzowy pochyla si nad odchy lonym do tyu piewakiem. Na ten obraz wywietlano w czasie niemoliwym do dostrzeenia przez osob badan prawie taki sam obraz, tyle e trbacz trzyma w rku n, ktrym jak gdyby celowa w klatk piersiow s'piewaka. Osoby badane widziay rysunek pogodny, ale o d c z u w a y niezrozumiay dla siebie niepokj. Co byo dla nich w tym rysunku gronego, ale nie wiedziay co. Warto doda, e to paradoksalne odczucie miay tylko osoby twrcze, bez cech neurotycznych, ktre byy zdolne do integracji w wiadomoci treci caego pola spostrzeeniowego zarwno uwiadamianego, jak i nie uwia damianego. Podobnie moe by w wypadku motywacji ta.

87

S to trzy cechy obiektu, ktry wzbudza W M W (Wrodzony Mechanizm Wyzwalajcy) opiekowania si krtsza cz twarzowa w stosunku do czoowej, wypuke policzki i niepo radna motoryka (por. Tinbergen, 1976, s. 306-307). Przedsta wiam tu wnioski wyaniajce si z bada laureatw Nagrody Nobla z roku 1976: Nikolaasa Tinbergena i Konrada Lorenza. W ogle nie zostay one uwzgldnione przez psychologi aka demick zdominowan od lat przez paradygmat uczenia si. Istnieje te pasjonujcy materia zdobyty przez badaczy, kt rzy latami obserwowali w warunkach naturalnych stada map, lwy, szakale, dzikie psy. Spostrzeenia te przyczyniy si do powstania nowej dys cypliny socjobiologii, ktrej zaoenia przedstawi w opa sym tomie Edward O. Wilson (2000). Socjobiologia to, jego zdaniem, systematyczne studia biologicznych podstaw wszyst kich spoecznych zachowa". Sdzi on, e takie cechy czo wieka, jak egoizm, altruizm, ksenofobia, homoseksualizm, a nawet rudymentarne zasady etyczne, s w z n a c z n y m stopniu wynikiem posiadania takich, a nie innych genw. W istocie organizm jest tylko narzdziem reprodukcji genw, ich cza sowym nosicielem i obroc, jak kura jest tylko narzdziem do stworzenia jajka. Ojciec, ktry chroni swoje dziecko, ktry w wypadku zagroenia wybiera raczej ycie swojego dziecka ni matki postpuje tylko zgodnie z tymi wrodzonymi re guami, a j e g o zachowania opiekucze staj si sabsze, gdy dotycz osb o coraz dalszym stopniu pokrewiestwa. Kon cepcja egoistycznego genu" (por. Dawkins, 1976) spotkaa si z ostr krytyk, j a k o politycznie niewaciwa". Problem jednak pozostaje wystarczy przypomnie koncepcje instynk tw podstawowych, jak popd mierci Zygmunta Freuda, po pd samoaktualizacyjny Carla Rogersa lub wektory popdow e " Lipota Szondiego. Naley wic zda sobie spraw z tego, e nie jest to zesp koncepcji, ktre mona zlekceway. Pomijajc argumentacj szczegow, chciabym tu wska za na moliwo istnienia w zestawie czynnikw motywu86

5.2. M O T Y W A C J A TA

Sprawy, o ktrych pisaem powyej, nie s w istocie tak proste, jak moe wydawa si przy lekturze tej ksiki. Powic wic nieco uwagi temu, co wci nie moe zosta zasymilowane przez psychologi, a co, by moe, prdzej czy pniej, bdzie musiao zrewolucjonizowa wiele istotnych pogldw na po trzeby czowieka i dynamik jego pragnie. Okazao si, e liczba wrodzonych zachowa zwierzt jest znacznie wiksza ni dotychczas przypuszczano. Wrodzone oka zuj si zoone formy relacji spoecznych, wspdziaania, opieki, zalenoci spoecznej i uczuciowej, procedur rozpoznawania stanu rzeczy i rozwizywania problemw. O w e zachowania s u tej samej jednostki rne zalenie od wieku, sytuacji zewntrznej, stanu organizmu, rodzaju dowiadcze. Wystpuj te one nieraz j a k o wynik niezrealizowania innych zachowa. Jako zachowa nia przerzutowe" mog by realizowane czstkowo, a take a two ulegaj rytualizacji, w wyniku czego powstaj cakiem nowe, przekazywane dziedzicznie zachowania. Badajc gatunki stano wice kolejne ogniwa ewolucji, badacze mogli zaobserwowa, jak pewne formy zachowa zmieniaj swj cel, stajc si form zachowania o cakiem nowej funkcji. Na przykad z pewnych form zachowa much z rodziny wujkowatych, zblionych do owikowatych i wierzchwek" (por. Lorenz, 1976, s. 101) ma jcych na celu uchronienie samca przed poarciem przez samic przed ukoczeniem kopulacji (jest na tyle przezorny, e przynosi jej w darze inn ofiar do konsumpcji) wyonia si forma ciaa stanowica sygna erotyczny. Jest to biay welon na tylnych odnach, ktry pozosta po podgatunkach przynoszcych ofiar owinit w biay kokon. Natomiast s te formy zachowania wyjtkowo stabilne, i to w i e l o g a t u n k o w e Przykadem moe by zachowanie opieku cze wyzwalane przez ten sam zestaw bodcw kluczowych, zarwno u czowieka, jak i u mapy, psa, krlika czy mewy. 85

kojenia pragnienia sensu ycia uczyni naczelnym proble m e m egzystencjalnym, rezygnujc z tego, co wydawato mu si dotychczas niezwykle wane, a co nie ma dla niego wartoci sensotwrczej". Nieraz wpada z tego powodu w depresj, kt ra wtrnie utrudnia mu dokonanie odpowiednich przemyle i podjcie stosownych do nich decyzji. M o e te by nawet tak, e czowiek czuje, i jest zbyt za leny zarwno od wasnych problemw, od swoich stanw emo cjonalnych, jak i od pragnie. One zakcaj jego funkcjonowa nie, czyni ycie cierpieniem lub niepowodzeniem. Niektrzy zalecaj w takich wypadkach technik manipulacji psychik ma jc na celu usunicie cietpienia poprzez usunicie pragnie i dozna. Wydaje si, e istnieje jeszcze jedna droga opanowania ich, o bardziej intelektualnym charakterze. Jak ju wspominaem, w wyniku zastanawiania si nad swoimi stanami psychicznymi czowiek moe dokona ich obiektywizacji, swoistego uprzed miotowienia. Zacznie na przykad myle o swoim lku T E N LK, o swoim alu T E N AL, o swoim godzie T E N G D . Lk, al, gd, a nawet przekonanie o czym, uzyskuj w ten sposb status psychologiczny przedmiotu", do ktre go osoba odnosi si nie jak do siebie, a jak do przedmiotu wanie. Staj si one przedmiotami jej intencji. W ten spo sb osoba nabiera wobec nich dystansu i, co z tym si czy, uzyskuje kontrol nad nimi. Teraz ju nie one kontroluj osob, ale ona je kontroluje intencjonalnie. Przyjmuj, e to zwikszanie zakresu intencjonalizacji powodujce dystans psy chiczny wobec tego w nas, co moe kierowa nami, jest potrzeb, tak samo jak potrzeb jest uzyskanie snu, powietrza, jedzenia, zrealizowanie seksu czy uzyskanie kontaktu emocjonalnego. Jak wynika z powyszych rozwaa, kady rodzaj potrzeb ma inne mechanizmy powstawania, zaspokajania i patologii. Inne ma sen, seks, kontakt emocjonalny i niewtpliwie dystans psychiczny. Kada z tych potrzeb spenia jednak to samo, wsplne kryterium potrzeby. Spenianie potrzeby jest po trzebne dla normalnego funkcjonowania jednostki. 84

W dalszych rozdziaach wska na fakty pozwalajce przy puszcza, e na przykad z potrzebami poznawczymi, z potrze b seksualn i z potrzeb kontaktu emocjonalnego zwizany jest potny dynamizm popdowy popychajcy jednostk do okrelonej kategorii dziaa, a ich niezrealizowaniu towarzyszy poczucie niezaspokojenia. Nie musz to by instynkty. Silnie utrwalone nawyki, zwane przecie drug natur", rwnie mo g powodowa, e w okrelonej sytuacji czujemy pragnienie wykonania takiej, a nie innej czynnoci. Czasem nawyki te s oparte na wytworzonych chemicznie mechanizmach uzalenie nia i wzmacniane tzw. zespoem abstynencji. Niezaspokojenie takiego chemicznego" pragnienia moe by tak silne, e w po czeniu ze szczeglnymi stanami uczuciowymi i dolegliwo ciami somatycznymi wszystkie naturalne" pragnienia zostaj zdominowane przez to sztuczne pragnienie. Naogowi morfinici, palacze czy inni narkomani s gotowi odda za zaspo kojenie naogu wszystko, cznie z yciem swoim i swoich bliskich 2 8 . Tu widzimy szczeglnie wyrane odczenie si prag nie jednostki od jej funkcjonalnych interesw. Pragnienia te s samobjcze, tak jak i neurotyczna awersja pokarmowa lub nadmierny popd do oberania si. U podoa motywacji do realizacji potrzeby moe te lee nie instynkt, nie nawyk, nie patologiczne pragnienie, ale po prostu dokuczliwe istnienie nie zaspokojonego pragnienia. Czowiek nie posiadajcy sensu ycia moe w okrelonych warunkach biograficznych ten wanie problem niezaspo-

2S

S podstawy, aby sdzi, e nikotynizm, mniej spektakularny ni inne

uzalenienia, spenia te kryteria. Mona tu poda jako przykad kochajce" matki, ktre pal w ciy, a nastpnie przy dziecku, mimo penej wiedzy o tym, jak miertelnym zagroeniem jest to dla ich dzieci, lub ludzi ju chorych na raka puc, ktrzy majc tylko skrawek puca, jeszcze, chocia ukradkiem, pal z pen wiadomoci skutkw swojego dziaania pozbawiajcych terapi sen su. To o palaczach istnieje opinia, e kto przy o b e c n y m s t a n i e w i e d z y o ni k o t y n i z m i e pali, ma a l b o defekt p o z n a w c z y , a l b o defekt o s o b o w o c i . Bywa, e pal nawet psychoterapeuci, mimo e kompromituj si jako profesjonalici.

83

komplikacji zdrowotnych w wiecie zaprojektowanym przez chytrego eksperymentatora. Eksperyment ten wyjania po wd, dla ktrego ludzie nie potrafi kierowa si w wyborze diety zapotrzebowaniem swojego organizmu. Jedz to, czego nauczyli si je. Tak jest jednak dopiero po okrelonym czasie trenowania jedzenia pokarmu niewaciwego, na przykad tradycyjnych ju coca-coli i lodw, ktrymi odywia si sporo dzieci majcych nadmiar pienidzy lub/i niemdrych rodzicw 2 7 . Z a n i m jednak opanuj one te wady preferencji ywieniowych, dysponuj czynnym mechanizmem wrodzonego wyboru waciwego je dzenia. Ju w 1928 roku C M . Davis wykona eksperyment swobodnego bufetu". Grupie niemowlakw przez sze mie sicy podawa do wyboru trzydzieci pokarmw. Okazao si, e te jeszcze nie wypaczone konsumpcyjnie dzieci wybieray bardzo trafnie pokarmy, ktre byy dla nich najodpowiedniejsze pod wzgldem skadu witamin, kalorii itp. Oczywicie pod wzgldem kulinarnym byy to dziwne mieszanki, ale zdrowe. Wychowywany byem na Wileszczynie, gdzie w pokarmie brakowao wielu zwizkw mineralnych. Wyjadaem wic w giel drzewny z popielnika, zdrapywaem wapno ze cian i obja daem si wieymi gazetami, aby uzupeni brak w organizmie kobaltu, ktry by skadnikiem farby drukarskiej. Wprawdzie zapchanie jelit gazetami omal nie pozbawio mnie ycia, ale organizm wybiera trafnie.

27

N i e znaczy to, e naukowe" diety s lepsze. Ulegaj one skrajnym

zmianom dopiero po tym, gdy ujawnia si ich szkodliwo. Na przykad po odkryciu bakterii kady pokarm gotowano godzinami, a w i c byl bez smaku i witamin. Po odkryciu witamin karmiono dzieci samymi surwkami, dopro wadzajc je do charactwa. Nastpnie przerzucono si na patki owsiane, a okazao si, e odwapniaj, i pojawia si zmora dzieci lat trzydziestych tran. Kiedy w y m y l o n o , e o zdrowiu dzieci decyduje waga karmiono je mczkami, w wyniku c z e g o byy otye, z miniami jak z waty. Potem przyszy konserwy dla dzieci. Obawiam si, e obecnie, gdy nastaa moda na bardzo dugie karmienie piersi, znowu uda si z czym przesadzi.

82

nego rodzestwa, to same w sobie s lepe. Moe nawet wa ciwe byoby podkrelenie, e zostay one olepione przez jed nostkowe dowiadczenie. Na czym to polega? Ot od ponad stu lat istnieje pogld, ktry zakada, e wszelkiego rodzaju wrodzone mechanizmy popdowe skadaj si z trzech blokw: poznawczego, wyko nawczego oraz uruchamiajcego je waciwego bloku popdowego. Gdy blok popdowy jest czynny, nastpuje wrodzone rozpoznawanie obiektu sytuacji i uruchomienie odpowiedniego wrodzonego schematu zachowania. Na przykad owad, ktremu brak wody, pdzi w dowolnym kierunku. Gdy jednak na jego receptory padnie z jednej strony pewna liczba moleku wody, skrca on w t stron i tak trafia do wodopoju. Trudnoci interpretacyjne tego prostego mechanizmu poja wiaj si dopiero w zwizku z zasad wdrwki czynnoci ku przodowi". Gosi ona, e czegokolwiek uczymy si, nakada si to na bloki wykonawcze oraz poznawcze i przejmuje funkcje regulacyjne. Uczenie si powoduje wic utrat moliwoci wykorzystywania wrodzonych mechanizmw popdowych. Oto przykad: E.M. Scott i E.L. Verney (1949) przeprowadzili eksperyment, w toku ktrego odkryli, e szczury, u ktrych stwierdzono brak witaminy B, potrafi trafnie wybra spord rnych pokarmw ten, ktry zawiera t witamin. Nastpnie podawali im dwa pokarmy: jeden z witamin, zawsze o zapachu lukrecji, i drugi bez witaminy i bez zapachu lukrecji. Szczury szybko nauczyy si, e zapach lukrecji sygnalizuje witamin B. W wyniku tego utraciy jednak zdolno wrodzonego wy krywania witaminy B i wybieray zawsze pokarm o zapachu lukrecji, mimo e nigdy nie zawiera witaminy. Po tym treningu nawet powane schorzenia spowodowane awitaminoz nie byy w stanie spowodowa waciwego wyboru pokarmu. Uczenie si olepio mechanizmy wrodzone i nastpio nie tylko roz dzielenie potrzeby od popdu, ale i pragnienia od potrzeby. Uczenie si, ten wspaniay czynnik przeycia w zmiennym, ale uczciwym wiecie naturalnym, okazao si przyczyn

81

cie m a m apetyt" wystpuje nieraz wyranie u tych kobiet brze miennych, ktre nie zdaj sobie sprawy ze zmiany zapotrzebo wania ich ustroju. To maj apetyty", to nic im nie smakuje. 3) Wielu ludzi, w wyniku problemw spowodowanych osa motnieniem lub odrzuceniem emocjonalnym albo niezaspokoj e n i e m seksualnym czy brakiem sensu ycia, odczuwa napicia lub niezadowolenie, z powodu ktrych po prostu i bez sensu nadmiernie objada si (bulimia), preferujc nieraz sodycze, co w efekcie moe nawet sprawia wraenie powolnego samobj stwa. Ich apetyt" nie ma wic nic wsplnego z godem. 4) W wyniku pewnych urazw psychicznych moe doj do takiej sytuacji, e zamiast godu jednostka moe zacz odczu wa wstrt do pokarmu (anoreksja) i moe umrze z wycie czenia. Tu te popd" pokarmowy nie ma adnego wpywu na normalne funkcjonowanie". Odwrotnie, jego patologiczna konwersja moe to funkcjonowanie znacznie ograniczy. Nie podwaam faktu istnienia popdw. Praktyka koncepcji poznawczych wskazuje nawet, e nieuwzgldnianie ich byoby samobjcze dla psychologii, ograniczajc jej zainteresowania do artefaktw poznawczych. Tyle e popdy" te s u czowie ka niemianowane", co oznacza, i gd, seks, nieznane, wzbu dzaj okrelone stany pobudzenia lub niezadowolenia, ktre mog, ale nie musz prowadzi do czynnoci jedzenia, czyn noci seksualnych czy eksploracji poznawczej. Jak wskazuj powysze rozwaania ich nasilenie moe w pewnych wa runkach prowadzi do powstania w wiadomoci faszywych pragnie" i w konsekwencji do realizacji dziaa odwrotnych ni te, ktrych dobr wynika z natury danej potrzeby. Faszy we pragnienia bywaj podstaw patologii psychicznej i orga nicznej. Za pogldem podajcym w wtpliwo konieczno definio wania potrzeb jako biologicznie uwarunkowanych czynnikw dynamicznych przemawia te obszerny materia empiryczny wskazujcy na to, e jeli nawet ludzkie instynkty istniej, a nie da si zaprzeczy istnienia ich i u nas, i u naszego biologicz80

w ogle problematyki ontologicznej. N a u k o w o " okrela metoda bada, a nie przedmiot i j e g o interpretacja. Tre koncepcji nie podlega wic adnym ograniczeniom. W j zyku cybernetykw oznacza to, e przesta istnie obszar bada naukowych. Pozostay tylko metody bada. One te rozwijaj si niezwykle intensywnie. Ju zreszt w okresie, gdy w psychologii dominowaa kon cepcja animal rationale, a wic dwoistej istoty ujmowanej jako zwierz (popdy) z nakadk ludzk (mylenie), pojawiy si powane wtpliwoci dotyczce sensu wyjaniania czynnikw dynamizujcych zachowania ludzi za pomoc kategorii biolo gicznych. Ernst Cassirer j u w 1944 roku pisa, e Sprowa dzajc niektre kategorie zjawisk ludzkich czy organicznych do pewnych instynktw podstawowych, nie odkrylimy adnej nowej przyczyny; wprowadzilimy jedynie now nazw [...] sowo instynkt [...] nabiera cech hipostazy, j a k o co w rodzaju siy przyrody" (Cassirer, 1971, s. 129-130). Proponuj wic wyrane oddzielenie od siebie czynnikw napdowych istoty ludzkiej od jej indywidualnych waci woci okrelajcych warunki niezbdne do jej funkcjono wania. Oto kilka argumentw z obszaru potrzeby pokarmowej, ktre za tym przemawiaj. 1) Waciwoci organizmu jest przemiana materii, w tym zuywanie substancji energetycznych i budulca. Oznacza to, e jedn z potrzeb czowieka jest zasilanie organizmu w skadniki pokarmowe. Jak j u wspomniaem, czowiek po przejciu wa ciwego naszej kulturze treningu ywieniowego moe nie wie dzie tego, jakie to powinny by skadniki i odczuwa gd m i m o najadania si do pena", gdy sam gd nie powie" mu, co ma on je. 2) Tygrysek, przyjaciel Kubusia Puchatka by bardzo, a bar dzo godny, a wic pewien, e lubi wszystko, co da si przekn. Swj bd odczu bolenie po prbie ucia ostu, ulubionego przecie pokarmu Kapouchego. Ta niepewno na co w isto79

trzeby niekoniecznej", o ktrej jest tu mowa, sankcje te doty cz nie tyle zachowania ycia, ile jego jakoci. Takie s te konsekwencje deficytu orientacji w wiecie i w sobie samym, braku kontaktu emocjonalnego lub braku satysfakcji z ycia. Zakres tych sankcji jest wic dosy szeroki i obejmuje nie tylko istnienie, ale i samoaktualizacj jednostki. M o n a by argumentowa, e sankcj niezaspokojenia potrzeby zachowania gatunku jest zagroenie istnienia ga tunku, a sama jednostka jest poza t konsekwencj, chyba e, jak to si dzieje w niektrych spoecznociach, brak po tomstwa powoduje brak rodziny zapewniajcej wsparcie na sta ro, brak szacunku otoczenia, brak obrocy lub brak konty nuatora dziaa wykraczajcych poza horyzont biologicznego istnienia osoby. Braki te dotycz jednak tylko czowieka o okre lonym rodzaju wiadomoci siebie i yjcego w tego rodzaju warunkach spoecznych, w ktrych konsekwencje tych wanie brakw wychodz na plan pierwszy. S jednak ludzie, ktrzy wybieraj lub musz spenia taki rodzaj ycia, w ktrym brak wasnego potomstwa nie ma dla nich znaczenia, lub te ich koncepcja ycia jest tego rodzaju, e konsekwencje braku po tomstwa s im obojtne. W wiecie zwierzt i ludzi yjcych poza warunkami ludzkimi problem ten w ogle nie istnieje, gdy nie istnieje wiadomo de wasnych. Przynajmniej tak n a m si wci wydaje. Rwnie nie jest pewne, co miaoby by sankcj braku prze ycia macierzystwa lub ojcostwa. Odpowied wydaje si jas na. Powodowaoby to brak u osoby okrelonego rodzaju prze y i dowiadcze, o ktrych mona sdzi, e s wane zarwno dla formowania si osobowoci, jak i dla uzyskania satysfakcji z ycia. Jednake pytanie o to, czy s one obiektyw nie konieczne czowiekowi, pozostaje otwarte. Skonny jestem si zgodzi, e brak macierzystwa lub ojcostwa rzeczywicie zubaa osobowo. Sdz te, e okrelon rol w formowaniu si osoby dorosej odgrywa to, co nazwabym wychowaniem rodzicw" przez dzieci, a moe nawet dziadkw przez wnuki. 131

Nie potrafi jednake powiedzie, na ile to jest konieczne" dla dojrzaego czowieka i czy inne, pozarodzinne formy dzia a lub zaangaowanie osobiste w opiek nad dziemi nie mog tego braku wyrwna, jak na przykad w wypadku Matki Te resy z Kalkuty i wielu innych osb, ktre powiciy swoje ycie innym ludziom. By moe to tylko u zwierzt psw, koni, map brak macierzystwa prowadzi musi do wypacze charakteru. Lu dzie dysponuj znacznie bogatszymi ni zwierzta rodkami wiadomego ksztatowania swojej biografii, a wic i swojej osobowoci. Ju w wypadku potrzeby pokarmowej mona byo zaobser wowa rozszczepienie procesu zaspokajania potrzeby na kom ponent fizjologiczny i psychologiczny, z ktrych kady moe funkcjonowa autonomicznie. Podobnie problemem dla jednost ki bywa nie tyle spenienie zapodnienia, ile spenienie czyn noci seksualnych. Samo zapodnienie, gdy jest upragnione, te m o e stanowi odrbny problem, nie tyle seksualny, ile seksuo logiczny. W niektrych wypadkach pozostaje w mocy synne zalecenie lekarza cesarzowej Marii Teresy skierowane do jej maonka Paluszkiem, paluszkiem, Najjaniejszy P a n i e " . Jak to j u w poprzednim rozdziale staraem si pokaza, mona by z uzasadnieniem rozrni fizjologiczn potrzeb od ywiania si i pragnienie jedzenia. Jednake z punktu widzenia psychologa podzia taki nie jest konieczny. Kada potrzeba ma rne formy speniania i ma sens rozpatrywanie owych form tylko z punktu widzenia tego, w jakim stopniu su one za spokajaniu tej potrzeby. Wspomniane w poprzednim rozdziale dziecko, odywiajce si coca-col i lodami, je wprawdzie i jest syte, ale nie zaspokaja waciwie potrzeby pokarmowej. Zaspo kajanie jej moe te przybra cakiem autonomiczne formy. Jeden z pracodawcw zagodzonego i wtego Lejzorka Rojtszwaca by smakoszem, a mia chory odek. Wynaj on Lejzorka tylko po to, aby mc patrze, z jakim apetytem paa szuje on wyrafinowane dania, i aby mc identyfikowa si z je132

go wielkim arciem". Kady ma tak orgi, na jak go sta" pisaa Irena Krzywicka w swojej ksieczce o zwierztach 4 2 . Podobna sytuacja zachodzi w wypadku potrzeby seksualnej. U ludzi wyjtkowo celem aktu seksualnego jest zapodnienie 4 3 . Prokreacja wydaje si chcianym lub niechcianym, ale ubocz nym skutkiem tego aktu. Aby zaakceptowa ograniczenie sensu aktu seksualnego do prokreacji, trzeba przyj z gry zaoenie, e akt pciowy jest z natury swojej przykry, brudny lub grzesz ny, a uwica go tylko troska o istnienie potomstwa, jak w syn nym, wiktoriaskim zaleceniu dla panny modej Zamknij oczy i myl o Anglii". W myl postulowanych wwczas zasad moralnych tylko prokreacja uzasadniaa dokonanie tego dziw nego zabiegu". Nie powinno byo by pod adnym pozorem mowy o seksie, czyli o nieprzyzwoitoci nie akceptowanej w kul turze wyszych sfer. Warto jednak pamita, e w tym wanie czasie, gdy Polka, pani Dulska, wyraaa pogld, e przyzwoita ona nie bdzie dla ma stroi si pod spodem, wanie w wik toriaskiej Anglii wynaleziono bielizn damsk o walorach ero tycznych. Z caym uzasadnieniem mona stwierdzi, e sankcj niezaspokojenia potrzeby seksualnej jest brak redukcji napi cia i pozbawienie okrelonych przey uczuciowych. Jest to prawda, ale te i znaczne uproszczenie. Waciwoci po trzeby seksualnej czowieka jest bardzo cise uwikanie re alizacji potrzeby seksualnej w inne pragnienia, lki, aspira cje, kompleksy. Dla wielu ludzi jest to jedyna forma intymnego zblienia z innym czowiekiem, uzyskania poczucia mocy czy
42 43

Konkretnie chodzio jej o akt seksualny wi. Historia dostarcza nam tu rnych przykadw. Wspomn o dwch

z nich. W N i e m c z e c h hitlerowskich istniay s w e g o rodzaju orodki zapladniania przez doborowych onierzy patriotycznie zorientowanych kobiet. Ce lem byo przygotowanie kolejnych porcji Kaimanenfutter. W s p o m n tu te o zbrodniczym zapadnianiu kobiet muzumaskich podczas czystek etnicz nych w Boni jako o formie ich unicestwienia moralnego, gdy obyczaj reli gijny nakazuje traktowanie tych kobiet ju na z a w s z e jako nieczyste".

133

rozadowania napi. Brak zaspokojenia potrzeby seksualnej to nie tylko brak przey seksualnych czy brak specyficznych do zna fizycznych i psychicznych. Jest to rwnie brak innych wanych spenie.
Przed laiy byem biegym w sprawie o mord popeniony w sposb psychologicznie niezrozumiay dla sdu. Zabjc byl S., mody czowiek sabo rozwinity intelektualnie, sierota, samotny, biedny. Oskarenie su gerowao sadyzm. Wydarzenie miao nastpujcy przebieg: S. spotka w odludnym miej scu znajom dziewczyn. Zaproponowa jej stosunek seksualny. Ona od mwia, m i m o e kiedy zgadzaa si. Forma, w jakiej odrzucia j e g o zaloty, wzburzya go. Chwyci kamie i roztrzaska jej g o w . W trakcie rozprawy zeznawao wiele kobiet z okolicy, ktre korzystay z j e g o usug seksualnych. Lubiy go, byl sprawny, dobry, delikatny, one nim kieroway i w pewnym sensie opiekoway si nim. Lubiy go na tyle, e zgodziy si w tej sprawie zeznawa. Jak okazao si w toku bada psychologicz nych, o w e kontakty seksualne byy dla S. jedynym rodzajem wizi uczu ciowej, jaki zna). W j e g o ubogim yciu uczuciowym akceptacja partnerek seksualnych bya czynnikiem dominujcym. To byo j e g o wszystko". Niespodziewane odrzucenie, dodatkowo wsparte, jak si wydaje, ponia jcymi uwagami, spowodowao chwilow utrat kontroli nad emocjami i wynikajc z nich agresj.

S jednak podstawy do tego, aby sdzi, e moe by sy tuacja dokadnie odwrotna. Rezygnacja z dozna seksualnych w imi okrelonych wartoci spoecznych czy religijnych moe rwnie by swego rodzaju spenieniem siebie i moe dostarczy gbokich satysfakcji osobistych w peni t re zygnacj uzasadniajcych. Problem polega gwnie na tym, e rezygnacja taka musi by wsparta autentycznym przekonaniem, a nie by form przymusu, naladowaniem lub ide zastpcz. Co gorsza, gdy dochodzi do wewntrznego, nawet nie uwiadomionego zakamania, rezygna cja z ycia seksualnego 4 4 grozi kompulsj, nadmiernym skupie niem zainteresowania na obszarze spraw seksualnych, a nieraz
Jak i z kadej formy silnych i trwaych pragnie.

134

i agresj wobec objaww pciowoci, tym groniejsz, im bar dziej wyznawane wartoci natury bardziej oglnej uzasadniaj nietolerancj i bezwzgldno. Przymus pciowoci jest wyrazem patologii de seksu alnych zarwno u tych, ktrzy w seksie realizuj si wprost i nie umiej wyj poza j e g o obszar, jak i u tych, ktrzy seksu wiadomie nie realizuj, ale wanie z tego p o w o d u nie potrafi wyj zainteresowaniami poza jego obszar. M i m o zoonoci tego rodzaju problemw mona z uzasad nieniem stwierdzi, e zarwno potrzeba zachowania gatunku, jak i potrzeba seksualna nie zawieraj elementu zagroenia jed nostki powanymi fizjologicznymi konsekwencjami w razie niespenienia. Obydwie nie s dla jednostki potrzebami koniecz nymi. Ewentualne powikania psychiczne i socjalne s wyni kiem nie tyle frustracji tej potrzeby, ile wad osobowoci jed nostki, zarwno polegajcych na jej dysharmonii, jak i prymi tywizmie. Tematem tej ksiki jest psychologia de ludzkich. P o niewa trudno zaprzeczy, e potrzeba zachowania gatunku jest konstruktem czysto biologicznym, tym, co mnie tu interesuje, jest potrzeba seksualna. Ogranicz si wic do zajcia si tylko t potrzeb. Nie ulega wtpliwoci ani jej istnienie, ani powana rola w yciu czowieka.

7.2. W A C I W O C I P O T R Z E B Y S E K S U A L N E J

7.2.1. Seks i erotyzm Przede wszystkim nie jest wcale atwe okrelenie tego, czym jest seks. Pojcie to nieustannie ewoluuje. Pocztkowo, zgod nie ze swoim aciskim rdosowem, oznaczao ono tylko pe. Problemami seksualnymi oznaczano problemy psychiczne 135

zwizane z pci, a wic z wszelkiego rodzaju odczuciami i prag nieniami zwizanymi z dziaaniem w ustroju h o r m o n w wa ciwych danej pci oraz z pobudzaniem obszarw erogennych. Tak nazywaj si te obszary ciaa, ktrych stymulacja gw nie przez dotyk i okrelony rytm ruchw powoduje szcze glne doznanie wzrostu przyjemnego napicia, a w wypadku nasilania i utrzymania tego napicia przeycie orgazmu. O r g a z m to jest silna rozkosz, ktrej towarzysz: odczucie powolnego nasilenia i szybkiego rozadowania napicia, pewne formy zmiany wiadomoci, zmiany fizjologiczne i bardzo czsto, w wypadku dojrzaego silnego orgazmu, fenomen dowiadczenia szczytowego, bliski temu, jaki opisy wa Abraham Maslow. Towarzyszy mu przecie nieraz utrata poczucia granic midzy ja" i wiatem oraz metafizyczne od czucie jedni z uniwersum. Badania biochemiczne wskazuj na zmiany w zakresie tak, wydawaoby si, odlegych od seksu funkcji, j a k wzrost odpornoci organizmu spowodowany zwik szon produkcj ciaek odpornociowych krwi. Co wane, za koczone w 1994 roku obszerne i zoone badania populacji amerykaskiej 4 5 wskazuj na to, e orgazm nie jest reakcj wycznie genitaln". Wywouje go kady silny sposb prze ywania seksu, nieraz tylko wyobraeniowy, nieraz tylko okre lony rodzaj oddechu lub myl. Wielu klinicystw uwaa brak przeycia orgazmu podczas kontaktw seksualnych za przyczyn powanych chorb. Wielu te uwaa, e patogenne jest tylko uprawianie seksu bez orga zmu, a wic pobudzanie si bez rozadowania wywoanego tym napicia. Warto jednak zwrci uwag na to, i pojawiy si na tym obszarze nowe zjawiska. Orgazm, ktry zdaniem bada czy z lat szedziesitych (William Masters i Yirginia Johnson)

Przytaczane w tym rozdziale dane podaj za: U.S. N e w s & World

R c p o r f , October 17, 1994. Zawiera on przegld wynikw bada prowadzo nych w wielu orodkach akademickich U S A i ujtych w caoci w raporcie pt. Sex in America.

136

znany by bezporednio najwyej kilku procentom osb upra wiajcych seks, teraz jest dowiadczany podczas kadego sto sunku przez okoo 7 5 % mczyzn i 2 9 % kobiet. Tylko 1% mczyzn i 4% kobiet nie miao nigdy orgazmu. Nie jest to jedynie wynikiem zmiany obyczajw seksualnych, jakkolwiek warto zauway, e wrd urodzonych w dekadzie 1933-1942 stosunkw przedmaeskich nie miao 84,5% mczyzn i 93,8% kobiet, natomiast wrd urodzonych w dekadzie 1963-1974 sto sunkw przedmaeskich nie miao 33,9% mczyzn i 3 5 , 3 % kobiet. Warto te zauway, e wzrost liczby par wiadomych tego, czym jest orgazm, i aktywnie wywoujcych go, nie spo wodowa zmian w tradycyjnych formach uprawiania stosun kw seksualnych. Dominuje te ograniczanie si do konta ktw maeskich i heteroseksualnych. Badania wykazay, e 7 3 % Amerykanw nie miao innego, poza jednym, partnera seksualnego w cigu ostatniego roku. Tylko 3% miao piciu i wicej. Wbrew oczekiwaniom wielu zwolennikw koncepcji czo wieka j a k o wymagajcego trzymania w ryzach zberenika, swe go rodzaju uspokojenie si atmosfery wok seksu, wiksza wiedza seksualna, swoboda ekspresji i szanse wyboru dopro wadziy nie do promiskuityzmu, rozlunienia obyczajw i de wiacji, ale do unormalnienia" sposobu jego uprawiania i zwik szenia satysfakcji partnerskiej. Odpowiadaoby to pogldom badaczy, ktrzy tumacz wanie brakiem wiedzy seksualnej i brakiem satysfakcji seksualnej czste zmiany partnerw i ka dzenie nadmiernego nacisku na odmienne formy seksu. Tylko ludziom o chorej wyobrani wydaje si, e wiedza i swoboda musz prowadzi do ekscesw i porbstwa. S to na szczcie tylko ich projekcje siebie. Czowiek jest inny. S oczywicie i nowe problemy. Na przykad wiedza o or gazmie i j e g o znaczeniu staa si tak powszechna, e powoduje to u niektrych osb nadmierne skoncentrowanie si na pro blemie i technice uzyskiwania orgazmu. Prowadzi to do innego rodzaju problemw psychicznych ni dawny brak orgazmu, 137

a mianowicie do kompulsji, wewntrznego przymusu osigni cia kadorazowo orgazmu, co musi mie negatywny wpyw na osobiste relacje partnerw. S to chyba jednak oglniejsze pro blemy osobowoci, a nie samego seksu. Pojawia si te pytanie, czy przeycie orgazmu jest specy ficznym dowiadczeniem seksualnym. Jeli wierzy Masowo wi i jego zwolennikom, fenomen zwany dowiadczeniem szczytowym towarzyszy wszelkiego rodzaju postaciom peni spenienia siebie. Spenienie to moe by zarwno spenieniem metapotrzeby, jak i spenieniem potrzeby seksualnej, gdy a two dowie, e ma ona zarwno waciwoci potrzeby B " , jak i potrzeby D " . Zaspokajanie jej jest zarwno wytwarza niem napicia, jak i jego redukcj. Tak mona by midzy in nymi interpretowa rozwaania Williama Jamesa dotyczce fenomenologii uniesienia religijnego. W interpretacji psycho analitycznej wskazuje si wprost, e te tak kracowo rne d u c h o w o przeycia s tylko rnymi formami transformacji libido. Przypomn, e Zygmunt Freud uwaa zdolno do or gazmu za kryterium zdrowia psychicznego, i chyba mia racj, gdy ujmiemy jego zaoenia w szerszym aspekcie, nie tylko biologicznym, przyjmujc, e zdolno do silnego speniania si wymaga okrelonego potencjau zdrowia psychicznego. Za chowawczo Freuda przejawia si tylko w tym, e bdnie za normalny uwaa on tylko orgazm waginalny. Ju orgazm echtaczkowy prowadzi mia, jego zdaniem, do powanych kom plikacji psychicznych. Jak wspomniaem, raport Sex in America zawiera dane wskazujce na to, e orgazm nie jest zjawiskiem wycznie genitalnym. Interesujce s tu badania inwalidw, u ktrych w wyniku uszkodzenia krgosupa nastpio przerwanie drg nerwowych prowadzcych od genitaliw, a wic i przerwanie dopywu do mzgu bodcw czuciowych. Okazao si, e roz wijaj si u nich w dowolnych, dostpnych czuciowo miejscach ciaa, hipersensytywne" obszary, ktrych dranienie prowadzi do orgazmu. S te osoby, u ktrych nie wystpuj adne dys138

funkcje drg czuciowych, a u ktrych orgazm moe wystpo wa nie tylko w wyniku dranienia dowolnych czci ciaa, ale i w wyniku dziaania wyobrani, a nawet specjalnego sposobu oddychania. Rekordzici uzyskuj kolejno wiele orgazmw, na wet bardzo wiele, na przykad jeden z mczyzn mg ich mie podobno siedemnacie, a jedna z kobiet sto trzydzieci cztery. Seksualno kategoria, ktr obecnie zastpuje si rze czownikiem seks" bya jeszcze niedawno dokadnie od graniczana od erotyzmu. Seksualno to biologia, odczucia i d enia, ktrym przypisywano rol prymitywnego skadnika oso bowoci wwczas jeszcze, gdy czowieka ujmowano j a k o byt skadajcy si z dwch przeciwstawnych sobie czci. Czci negatywn s biologiczne, wrogie i prymitywne popdy, mo ralnie ujemne i podsuwajce mu grzech w zamian za rozkosz. Na tej zasadzie oparto pojcie pornografii jako przestpczego prezentowania obrazw lub opisw czynnoci seksualnych 4 6 . Jest to oczywicie postp od czasw, gdy nawet wiat medycz ny popiera tez, e ju samo odczuwanie przyjemnoci seksu alnej jest chorob. W 1758 roku lekarz Simon Andre Tissot opublikowa ksik, w ktrej dowodzi, e masturbacja powo duje lepot. Na pocztku ubiegego wieku inny lekarz twier dzi, e orgazm bardziej niszczy organizm ni cika, fizyczna codzienna praca, a odczuwanie przyjemnoci seksualnej pozba wia zdolnoci fizycznej do posiadania potomstwa. Proponowano

i6

Nadano w len sposb pornografii dodalkowe znaczenia, inspirujc po

wstanie przemysu pornograficznego, pobudzajc nadmiernie zainteresowania modziey dorastajcej i tworzc w efekcie faszyw w i a d o m o " seksu oraz nad warto iowujc jego sens. P o w o d y przeywania pornografii tkwi n i e tyle w kulturze, ile w c z o w i e k u z a f l k s o w a n y m na s p r a w a c h s e k s u . W kra jach, w ktrych pojcie pornografii usunito z jzyka prawa i przestano ni si zajmowa, sprawy te wracaj do waciwych proporcji. Pornografia jako kategoria prawna jest w i c wyjtkowo niedookrelona. Prawnicy te nie czuj si w tej materii pewni, o czym wiadczy powoywanie przez sdziw bieg ych psychologw, lekarzy (sic!) i historykw sztuki oraz bezradno tych ekspertw.

139

nawet sposoby oczyszczenia si z brudu moralnego, do jakiego prowadzi owa niska biologia". Najczciej dokonywano tego za pomoc przestrzegania okrelonych rytuaw, ogranicze i doboru celw, ktre mogyby w grzech usankcjonowa. Ta kim celem jest na przykad zapodnienie. Ten ostry podzia Platoski na czarnego konia seks i biaego konia erotyzm zaowocowa spor liczb nerwic seksualnych i nieusatysfakcjonowanych ludzi. Naley jednak zauway, e zarwno rytuay te, j a k i ograniczenia seksu znajduj swoje powane uzasad nienie w dbaoci o losy ewentualnego potomstwa i nie zawsze s tylko sposobem kontroli jednostki. Zbyt czsto seks zamienia si w tragedi ludzi ciemnych i bezmylnych oraz ich dzieci. Natomiast erotyzm, ktrego nazwa nawizuje do imienia staroytnego boga mioci, uwaano za wywodzce si z se ksualizmu wysze formy kultury odczu i pragnie. Nieraz ero tyzm uznaje si za sam w sobie tak czysty, wysublimowany i zautonomizowany, e poezja erotyczna znalaza swoje miej sce nawet w twrczoci osb duchownych, ktre wyrzeky si seksualnego aspektu swojego ycia, e przypomn tylko pikne strofy poety, jezuity ks. Wacawa Oszajcy. Rwnie w rednio wieczu erotyczna poezja i poetycka mio trubadurw nie tyl ko nie dawaa powodw do zazdroci rycerskim mom, ale wrcz przeciwnie, dodawaa im splendoru.

7.2.2. Zakres zachowa seksualnych W zwizku z przemianami kultury granice midzy erotyzmem i seksualizmem nie s obecnie tak wyrane. Nadal rozrnia s i e j e , ale n i e j a k o przeciwiestwa o odmiennym znaku etycz nym, lecz j a k o zaznaczenie przewagi wtku cielesnego lub du chowego. Problemem do indywidualnego rozwizania staje si ponowne spojenie seksu i erotyzmu w jedn cao. Jest to problem nieatwy. W warunkach kultury masowej, popkultury sprzyjajcej ekspresji brutalnoci i chamstwa, wydzielenie seksu 140

jako czynnika samoistnego sprzyja rwnie unurzeniu go w tych brudnych kontekstach. Rwnoczenie jednak upowszechnia si przekonanie, e kada forma zachowania seksualnego pozbawiona aspektu uczuciowego lub obca preferencjom osoby jest jej form niepen, grozi komplikacjami psychicznymi i niezrealizo waniem. To wanie dowiadczenia seksualne pozbawione po zytywnego aspektu uczuciowego, zaufania do partnera ub chci do danej formy seksu s czstym powodem oziboci pciowej, impotencji, a nawet awersji seksualnej i blu. Bywaj te powodem lkw, poczucia niszoci i agresji. Towarzyszy temu pogld, e wybr formy zachowania seksualnego jest spraw indywidualn i kada z nich jest odpowiednia, gdy spra wia osobie satysfakcj, a jej ocena moralna wynika dopiero z oceny konsekwencji dla innych ludzi i dla przyszoci jednost ki. Jest w tym obszarze wiele nowej wiedzy, innej ni potoczne pogldy. Wspomniane wyej badania amerykaskie wykazay, e paradoksalnie z punktu widzenia naszych stereotypw liczba masturbacji jest wiksza w maestwach majcych dob re poycie seksualne ni u osb samotnych i e orgazm uzys kiwany t drog nie rni si fizjologicznie od orgazmu innego pochodzenia. Nie s to pogldy przeciwstawne. Pierwszy z nich jest wnios kiem wynikajcym z zaoenia, e osobowo jest caoci, nie skada si z dwch obcych sobie panw Jekylla i H y d e ' a . Waciwoci seksualne osoby ludzkiej formuj si wraz z ni od pocztku ycia, atwo podlegaj zranieniom i s uwikane nierozdzielnie w wiele problemw osobistych, zwaszcza tych najbardziej intymnych. Drugi jest wnioskiem wynikajcym z wiedzy o tym, e seksualno, tak jak i inne intymne sfery osoby, ksztatuje si indywidualnie, a zakres jej normal n y c h " form jest tak duy, e to, co j e d n y m o s o b o m unie moliwia uzyskanie satysfakcji seksualnej, dla innych bywa jej warunkiem. Poza tym orgazm jest bardzo silnym wzmoc nieniem warunkowym, w zwizku z czym praktycznie nieogra141

niczony jest zakres zachowa seksualnych, bardzo wydawaoby si odlegych od seksu, atwo ulegaj one wyuczeniu i silnemu utrwaleniu. S ludzie ktrych podnieca budzik lub klamka u drzwi, innych bardziej podnieca bielizna ni nago, widok ni dotyk, bl ni pieszczota. S ludzie, ktrych podnieca kada nowa forma seksu i s tacy, dla ktrych moliwa jest tylko j e d n a jego posta. S ludzie, ktrych podnieca rado partnera i s tacy, ktrych podnieca strach. I nie musi to by patologia. To dopiero moe by patologi, tak jak objawem patologii moe sta si kada forma seksu. Jest to waciwym uza sadnieniem ochrony modych ludzi przed zbyt wczesnym rozpoczynaniem ycia seksualnego, zanim zdobd odpo wiedni wiedz, zanim naucz si odpowiedzialnoci za sie bie i bd zdolni do dokonywania wiadomego wyboru form seksualnego ycia. Silny orgazm moe nakierowa mio do osoby cakowicie nieodpowiedniej. Zbyt wczesne uwarunko wanie jednej, rzadkiej formy seksu m o e uniemoliwi przysze spenienie si z partnerem na ycie" lub uzaleni od ludzi funkcjonujcych poza marginesem takiego ycia, jakie mogo by odpowiada i pogldom, i osobowoci modego czowieka. Zawodz wci ponawiane prby ustalenia, jakie formy se ksualne s normalne. Od tysicy lat nieustannie ponawiane s prby poddania intymnych form ycia seksualnego kontroli spoecznej. Zawodz one j e d n a k w wiecie, w ktrym to, co nie narusza w niczym prywatnoci innych jednostek, uwaane jest za prywatn spraw jednostki, w ktr nikomu nie wolno ingerowa. Wanie niejednorodno tego, co skada si na seks, jest chyba jego najwyraniejsz cech. W jednych wypadkach jest on blisko powizany z czynnociami zapadniania, a w innych jest od nich tak daleki, e wymaga pewnego wysiku uzasad nienie pogldu, i na przykad poddawanie si biczowaniu przez kobiet w wysokich butach ma jaki zwizek z czynno ciami zachowania gatunku. W jednych wypadkach realizacja de seksualnych przebiega z minimalnym lub adnym aspe142

ktem erotycznym. Niektrzy taki seks nazywaj gimnastyk seksualn" i ceni go wysoko jako rodek do szybkiego zaspo kojenia, pozbawiony psychologicznych komplikacji. U innych preferowany seks dokonuje si poza ciaem, wycznie w ob szarze percepcji wzrokowej lub suchowej. Std popularno filmw pokazujcych tzw. twardy seks" lub numerw telefo nicznych, ktrymi posugujc si, ludzie tylko suchaj o seksie, i pac za to due pienidze, gdy cz si z Ameryk lub z Australi. Niektrzy uprawiaj rne rodzaje seksu, natomiast inni tylko jeden rodzaj i z politowaniem lub wstrtem mwi 0 takim, jakiego sami nie uprawiaj. S tacy, ktrzy uwaaj, e kady powinien mie swj sposb, ktry jest dobry, gdy jemu jest z tym dobrze. Na t rozbieno pogldw i praktyk nakadaj si obyczaje, wiedza, tym sztywniejsza, im mniejsza, normy religijne testujce wiar i rne wasne urazy, ambicje 1 lki.
T. zgosi si do psychologa z prob o pomoc, gdy nie m o e sobie poradzi z mioci do dziewczyny, z ktr musia si rozsta. B y a j e g o narzeczon i ustalili ju termin iubu. Mieli ze sob sporadyczne, nie w peni realizowane stosunki pciowe. Narzeczona, troch starsza, staraa si kierowa poczynaniami znacznie mniej dowiadczonego i wstydliwego modzieca. Chcc go omieli i pokaza mu swoje uczucie do niego, wykonaa z nim seks oralny. T. na podstawie narzuconej mu wiedzy uzna to za dowd jej zboczenia i zdeprawowania. Odrzuci j z oburzeniem, ale te nie potrafi! przesta jej kocha. Usiowa nawet popeni samo bjstwo.

7.2.3. Naturalno seksu Z powyszych rozwaa wynika, e w naszych czasach seks i praktyki majce na celu zapodnienie nie staj si sobie bli sze. M o e te nigdy sobie bliskie nie byy. Nasi praojcowie nawet nie wiedzieli o tym, e stosunek seksualny m o e prowa dzi do zapodnienia. Byo to prawdopodobnie tylko egzekwo wanie jednej z relacji socjalnych, takiej, jaka miaa miejsce, 143

gdy suweren korzysta z prawa pierwszej nocy". Jednoznaczne oceny pozytywne lub negatywne tego stanu rzeczy, jaki jest obecnie, wymagaj zastosowania kryteriw spoza obszaru na uki. N a u k o w o rzecz ujmujc, naleaoby kategorie normalnoci lub nienormalnoci powiza tylko z dowodami na to, e dana posta seksu prowadzi do schorze, kalectwa lub zachowa aspoecznych. Co wic jest naturalne, a co nienaturalne? Rw nie dobrze mona by pyta o to, czy kultura ludzi jest naturalna czy nienaturalna, czy sposoby jedzenia, zabijania i uprawiania roli s naturalne czy nienaturalne. Nawet cia przestaje mie zwizek konieczny z seksem i z zapodnieniem. Biologicznie niezdolna do zapodnienia szedziesicioletnia kobieta, ktrej wszczepiono zapodnione w probwce lub w innej kobiecie jajeczko, zajdzie w ci i urodzi dziecko. Nie dotycz wic jej ani definicja potrzeby zachowania gatunku, ani potrzeby seksualnej, gdy pragnie ona tylko ciy i macierzystwa, a nie przeduenia gatunku lub rozkoszy seksualnej zabieg ginekologiczno-genetyczny trud no nazwa zabiegiem seksualnym. Jedynym, co mona jej jed nak zarzuci, to brak troski o los dziecka tak starej matki. Czy starczy jej si, energii i chci na zapewnienie dziecku szczcia i warunkw do rozwoju psychicznego? A j a k bdzie si czuo dziecko staruszki? Niewtpliwie jak form seksu uprawiaj czonkowie klu bw onanistw, jakie powstay ostatnio dla samotnych hete roseksualnych mczyzn, obawiajcych si zaraenia wirusem H I V . Erotyczny skadnik ich praktyk jest jednak bardzo szcze glny, o ile istnieje. Co wic jest seksem poza pieszczot se ksualn, gdy nawet natura orgazmu wzbudza tyle wtpliwoci? Czy seksem s seksualne wyobraenia, ktre mog zakoczy si orgazmem, czy seksem s stosunki seksualne, ktre nie kocz si orgazmem, czy seksem s cierpienia masochisty lub ulga sadysty, czy seksem s odczucia pojawiajce si podczas ogldania filmu porno, czy seksem s zmazy nocne, ktrym towarzysz erotyczne sny? Rni specjalici gotowi s tu dawa 144

rne odpowiedzi, wczajc w sfer seksualn nawet niemow lc rozkosz ssania piersi. Mona by sdzi, e caa ta problematyka jest jasna tylko wtedy, gdy ograniczamy si do zwierzt. Potrzeba zachowania gatunku jest tam niemal rwnoznaczna z pragnieniem seksu alnym wyzwalanym przez okrelone transformacje czynnoci ukadu endokrynnego. Pobudzenie seksualne u samicy oznacza gotowo do zapodnienia, to znaczy gotowo do aktu seksu alnego i jest sygnaem dla samca, aby taki akt zrealizowa. Samiec w tym czasie jest rwnie gotowy do realizacji zacho wa seksualnych, wykonuje okrelone czynnoci sygnalizacyj ne, nieraz odnosi si w okrelony sposb do rywali i gdy jest to technicznie moliwe, wykonuje czynnoci prowadzce wprost do zapodnienia. Podkrelam tu istnienie caego wieloczono wego procesu, gdy tylko jeden samiec spord wielu moe zakoczy go uruchomieniem procesu ciy. To znaczy, e i w przypadku zwierzt tylko cz zachowa seksualnych ma bezporedni zwizek z przedueniem istnienia gatunku. Dzieje si tak, gdy bloki instynktowe stanowice podoe popdu s zoone, a poszczeglne elementy aktu seksualnego nieraz wy stpuj niezalenie od siebie. Niektre czynnoci seksualne od grywaj tylko rol sygnaw socjalnych, j a k o sygnay poddania si, dominacji, mocy lub sympatii. Pieszczoty s czasem po wizane, a czasem nie z aktem seksualnym. C z y m jest rytua iskania u map? Nawet wic w wiecie zwierzt istnieje wy rane rozszczepienie popdu seksualnego na skadnik erotyczny i zapodnienie. Bez odpowiedniego treningu w czasie zabaw w wieku dziecicym u niektrych zwierzt nigdy nie dochodzi do kopulacji. Pozostaj tylko niezintegrowane skadniki aktu seksualnego, a pobudzenie zalega, gdy nie jest redukowane w sposb naturalny.

Kilka modziutkich makakw w y c h o w y w a n o w izolacji spoecznej, tak e nie mogy bawi si z rwienikami o rnej pci. Gdy j u dorosy i pojawiy si fizjologiczne objawy gotowoci do zapodnienia (ruja), po-

145

czono je w pary z partnerami wychowywanymi normalnie, a w i c taki mi, ktrym dano szans zintegrowania popdu seksualnego w toku zabaw w wieku dziecicym, Okazaio si, e osobniki wychowane w izolacji nie byy zdolne do realizacji aktu pciowego. Wystpowao wprawdzie pobu dzenie, ale towarzyszyy mu szcztkowe zachowania seksualne lub prosta agresja frustracyjna. Samiec z grupy izolowanej prbowa zaczyna sto sunek od gowy lub z boku, samica z grupy izolowanej tylko gryza samca.

Tak wic i w wypadku zwierzt sprawa nie jest prosta.

7.2.4. Argumenty ewolucyjne Przypomn, e ju Epikur w swojej klasyfikacji zaliczy t potrzeb do kategorii naturalnych, lecz niekoniecznych. Jed nake Epikur, formuujc swoj uzupeniajc koncepcj patologizacji potrzeby, gdy przybiera ona na przykad niepodan jego zdaniem posta mioci, czy j raczej z potrzebami ani naturalnymi, ani koniecznymi". I tak chyba jest. Pani Bovary umara nie z powodu niezaspokojenia seksualnego, lecz z mi oci. Mio Heloizy i Abelarda, jeli nawet bya stymulowana przez seksualne podanie, nie da si do niego zredukowa. Mona by podway pogld Epikura, pytajc wprost o to, jak biologia moga tolerowa ewolucj czego, co nie byo ko nieczne. Rwnie prosta jest odpowied. Okrelenie koniecz n y " jest tu stosowane tylko w znaczeniu koniecznoci dla jed nostki. M o e ona y bez zaspokajania tej potrzeby. yj bez niej, i to dobrze, mnisi rnych religii i ksia katoliccy, ktrzy intencjonalnie i bezwarunkowo podporzdkowali si swojemu powoaniu. Zygmunt Freud, zdaniem wielu biografw, zrezyg nowa z ycia pciowego po czterdziestce po to, aby dla rea lizacji swoich potencjaw twrczych dysponowa wikszym adunkiem wysublimowanego libido. Freud przekroczy osiem dziesitk, pracujc twrczo mimo kilkunastu lat choroby no wotworowej i wielu operacji chirurgicznych. Inn spraw jest 146

poradzenie sobie psychiczne z ubocznymi skutkami wasnej rezygnacji z naturalnego rozadowania naturalnego popdu, z nadmiern koncentracj uwagi na tematach seksualnych uj mowanych bezporednio lub symbolicznie. Bywa to punktem wyjcia dla wielu rodzajw nerwic lub fiksacji ideowych. Nie ma jednak podstaw do tego, aby sdzi, e jednostka wiadoma konsekwencji swoich wyrzecze i realnie zaangaowana w d enia, dla ktrych to uczynia, nie jest w stanie poradzi sobie z tymi problemami. Pomijam tu konsekwencje somatyczne, w zakresie ktrych nie jestem kompetentny. Ustosunkowujc si do argumentw ewolucyjnych, mona by powiedzie, e potrzeba seksualna ewoluowaa wraz z ga tunkiem, gdy te jednostki, ktre byy chtne i sprawne w jej realizacji, miay wiksze szanse dystrybucji swoich genw. Mona by nawet i dalej w tych rozwaaniach i zauway, e szanse te powinny byy wzrasta u jednostek mskich, ktre zachowyway si poligamicznie. Natomiast u jednostek e skich sytuacja ta bya odwrotna. Te, ktre zachowyway si monogamicznie, miay wiksze szanse zachowania ycia dziec ka. Pomijam tu sytuacje, jakie wynikay z wyjtkowo trudnych warunkw fizycznych, jak na przykad w Tybecie, gdzie kilku mw musiao pracowa na utrzymanie przy yciu jednej mat ki z dzieckiem.

7.2.5. D o b r wewntrzgatunkowy i wtpliwoci dotyczce swobody seksualnej Argument ewolucyjny podway jednak Konrad Lorenz. Zwr ci on uwag na to (Lorenz, 1976), e dobr seksualny wcale nie prowadzi do utrwalania si najbardziej biologicznie pozy tywnych cech, sprzyjajcych wygranej w walce o byt. Rozrni on selekcj midzygatunkow i wewntrzgatunkow. Selekcja midzygatunkow prowadzi do zwikszania szans gatunku w jego obszarze ekologicznym lub nawet j e g o ekspan147

sj na inne obszary. Dinozaury z tej linii genetycznej, w ktrej budowa koczyn umoliwiaa wykonywanie coraz dalszych skokw, staway si z czasem ptakami i opanowyway prze strze powietrzn. Przekazywanie nastpnym pokoleniom coraz silniejszych i bardziej skrzydo waty ch ap i zoonych refle ksw latania stwarzao coraz wiksze szanse rozszerzania i opa nowania nowej przestrzeni ycia oraz wypierania z niej rywali i wrogw. W ten sposb pojawia si nowy gatunek. Lorenz wskaza na fakt, e w wypadku doboru seksualnego odbywa si on na cakiem innej zasadzie okrelonej nazw se lekcja wewntrzgatunkowa". Prowadzi ona do swego rodzaju patologii ewolucyjnej, gdy nie wzmacnia, ale osabia pozycj biologiczn gatunku. Jest to spowodowane tym, e cechy sprzy jajce wyborowi seksualnemu nie maj nic wsplnego z przy stosowaniem biologicznym. Na przykad wiece jelenia su wycznie do walk rytualnych o samic. Z naturalnym wrogiem jele walczy kopytami, tak jak i ania, a ogromne rozoyste rogi na pewno utrudniaj mu codzienne ycie w lesie. Jeszcze wyraniej widoczne jest to u argusa, jednego z podgatunkw kurowatych. Ma on na ramieniu skrzyda barwn plam wabi c samice. Im wiksza plama, tym dusze te musi by rami skrzyda. Nieraz jest ono tak due, e uniemoliwia latanie. Cechy dziedziczne przekazuj wic potomstwu gwnie nie jed nostki lepiej przystosowane do ycia, ale lepiej wyposaone w dystynkcje" pciowe. Lorenz zauwaa przy okazji, e owa bdna droga ewolucji, dokonujcej si wskutek przekazywania cech majcych war to tylko wewntrzgatunkowa, jest wyranie widoczna take i w ewolucji" kultury ludzkiej. Jego zdaniem na przykad na silanie tempa pracy waciwe kulturze zachodniej jest przeja w e m selekcji wewntrzgatunkowej. T e m p o to nie jest potrzebne do lepszego przeycia jednostek (i jak naley rozumie spo ecznoci, do ktrej nale), ale selekcjonuje jednostki wzma gajce swoj pracowito do absurdu pracoholizmu. Jest to by moe, dla ludzi naszej kultury, przykad wielce egzotyczny, 148

gdy rzadko mamy skonno do mylenia pracy z seksem. Mo na jednak znale przykady bardziej nam bliskie. S dzielne i mdre osoby, ktre wychowuj liczn gromadk dzieci, i s to rodziny szczliwe, ludzie speniajcy si. Nietrudno jednak zauway, e czsto duo dzieci maj i ludzie funkcjonujcy poniej standardw kulturowych nieodpowiedzialni, nie frasobliwi, niechtnie podejmujcy trud ksztacenia si oraz pracy zawodowej. Nie potrafi oni zapewni dzieciom odpo wiednich warunkw rozwoju i zwikszaj liczb osb z mar ginesu spoecznego. Maj oni tak wielu potomkw nie dlatego, e chc ich lub szczeglnie ich kochaj, ale dlatego, e im tak wyszo". Natomiast warunki ycia naszej cywilizacji stawiaj przed kobiet ambitn, angaujc si w swj i swoich dzieci rozwj osobisty i zawodowy, znaczne utrudnienia w wypadku, gdyby chciaa zrealizowa si jako matka. Mczyzna odpo wiedzialny, ktry chce zapewni swoim dzieciom lepsze wa runki ycia i rozwoju, decyduje si na mniejsz liczb dzieci. Oznacza to, e nie tylko mona stwierdzi wyrane rozdzie lenie seksu od zapadniania, ale j u na poziomie ewolucyjnym czym innym jest dobr pciowy i interes gatunku. Nie s wic cakiem bez racji krytycy wolnoci seksualnej. Tyle e czciej kad nacisk na argumenty spoza obszaru nauki lub wynikajce z ich negatywnej koncepcji czowieka, z obawy przed anarchi moraln, przed skutkiem braku dyscypliny socjalnej, lub te uywaj argumentw naukowych" kompromitujcych ich wie dz i dobr wol. Sprawa jest wana i wymaga powanego potraktowania. Potrzeba seksualna, jak kada z potrzeb tu oma wianych, wymaga ustalenia warunkw jej zaspokajania. Kadej potrzeby dotycz okrelone zagroenia. Dla kadej potrzeby istnieje jej norma i patologia. Powstaje jednak pytanie: Czy rzeczywicie, gdy stwierdza my oddzielenie si potrzeby seksualnej od biologii rozmnaa nia, argument Konrada Lorenza nadal pozostaje w mocy, przy najmniej w stosunku do czowieka?

149

7.3. D E F I N I C J A P O T R Z E B Y S E K S U A L N E J Przedstawiem ju tye materiau, e pora przystpi do skon struowania definicji potrzeby seksualnej. Przytoczone wyej rozwaania wymacujce" obszar, jaki mona by z uzasadnie niem zaliczy do seksu, wskazuj na to, e by moe w zakresie tej szczeglnej, naturalnej i niekoniecznej potrzeby, ktrej na turalno staje si coraz trudniejsza do dostrzeenia, naleaoby uj inaczej sam definicj potrzeby. Nie od strony sankcji, jakie mogyby nastpi w przypadku jej niezaspokojenia, ale od strony uzysku" psychicznego, od strony satysfakcji osobi stej, ktra stanowi trzecie kryterium rozwoju (por. s. 93). Potrzeba seksualna jest to skadnik deniowy popdu zachowania gatunku funkcjonalnie zautonomizowany oraz kulturowo i jednostkowo uformowany. Jest to taka waciwo czowieka, ktra powoduje, e po osigniciu odpowiedniej dojrzaoci hormonalnej zdolny jest on do uzyskania w okrelonych warunkach specyficznej przyje mnoci i orgazmu. Mona t definicj uzupeni stwierdzeniem, e brak zaspo kajania potrzeby seksualnej moe by wynikiem aktu woli, przeciwstawienia si swoim pragnieniom w imi okrelonych wartoci lub te wynikiem powika deniowych o znamio nach choroby. Brak speniania seksu sam w sobie nie musi wic wywoywa negatywnych konsekwencji psychologicznych dla jednostki i moe zosta skompensowany zaspokajaniem innych potrzeb. Dlatego potrzeba seksualna jest niekonieczna. Jednak e bardzo zoone i trudne do okrelenia s warunki, ktre musz zosta spenione, aby ten brak nie przeciwdziaa roz wojowi osoby, uzyskiwaniu satysfakcji z ycia i zachowaniu dystansu psychicznego wobec wasnych pragnie.

150

7.4. P O D S T A W O W E W A R U N K I Z A S P O K O J E N I A POTRZEBY SEKSUALNEJ

7.4.1. D w a odrbne mechanizmy fizjologiczne potrzeby seksualnej Uzasadniem j u powd, dla ktrego potrzeba zachowania ga tunku nie jest tematem niniejszych rozwaa. Niemniej jest oczywiste, e u podstaw potrzeby seksualnej le popdy zwi zane z reprodukcj gatunku. Zostao to okrelone powyej za pomoc formuy, e jest ona skadnikiem deniowym popdu zachowania gatunku". Jedn z konsekwencji tego stanu rzeczy jest niewtpliwy zwizek potrzeby seksualnej z aktywnoci fizjologicznych me chanizmw zapodnienia. Sdz te, e jest to zwizek obu stronny: w pierwszym okresie ycia jednostki jej seksualno jest w pewnym sensie adowana od d o u " w wyniku czynnoci hormonalnych ustroju, a gdy te czynnoci sabn z wiekiem, nastpuje proces odwrotny to wanie seksualno psychicz na osoby, jej dziaania w tym zakresie, aktywno psychiczna, zainteresowania maj wpyw podtrzymujcy aktywno hormo naln. Std inna sytuacja seksu w wieku wchodzenia i w wieku wychodzenia. Zwraca uwag rwnie zwizek aktywnoci fi zjologicznej zwizanej z zapodnieniem ze stanem organizmu, a take z sytuacj dysponenta tego organizmu osoby. Za rwno zagroenia i urazy somatyczne, jak i sytuacja psychiczna maj wyrany wpyw na czynnoci zwizane z zapodnieniem i na czynnoci seksualne. Wiemy, e w naszym organizmie istniej dwa mechanizmy fizjologiczne wzgldnie tylko niezalene, o zachodzcych na siebie funkcjach regulujce dwa podstawowe obszary dziaalnoci jednostki: przystosowanie i rozmnaanie. W skad mechanizmu przystosowania wchodz czci mzgu zwane podwzgrzem i przednim patem przysadki oraz kora nadner151

czy. Mechanizm ten mobilizuje i wspomaga organizm, gdy mu si on poradzi sobie z trudn sytuacj. Wprawdzie w warunkach naszego ycia nieraz on bardziej przeszkadza ni pomaga, jed nake bez niego prawdopodobnie nasz organizm nie daby so bie rady j u na pocztku ycia. W skad mechanizmu rozmnaania wchodz rwnie pod wzgrze i przedni pat przysadki, ale jego trzecim specyficznym skadnikiem s gruczoy pciowe. To cise powizanie z me chanizmem mobilizacji do przeycia sprawia, e dziaanie me chanizmu rozmnaania wie si ze zmian aktywnoci prawie caego ustroju, zwaszcza u osb pci eskiej. Uwaa si, e mechanizm ten ma rwnie wpyw na temperament, budow ciaa i wiele cech zachowania. Na przykad stwierdzono, e samica szczura przebiega w okresie owulacji (gdy jajeczka s gotowe do zapodnienia) okoo dziesiciu mil dziennie, podczas gdy w innych dniach przebywana przez ni droga siga zale dwie uamka mili. Jeli w czasie owulacji nastpi kopulacja i zapodnienie, to tego rodzaju wzmoenie aktywnoci zostaje zahamowane i nie wystpuje a do koca ciy i nastpnej owulacji (Morgan, Stellar, 1950). Inny jest temperament i bu dowa ciaa osb pozbawionych gruczow pciowych i osb, u ktrych gruczoy te dziaaj intensywnie. Swego czasu, gdy ludzie byli z zasady traktowani instrumentalnie, jako narzdzia do wykonywania okrelonych zada, i nie brano pod uwag ich losw yciowych i przey, niektrych mczyzn kastro wano, to znaczy pozbawiano gruczow pciowych, aby w wy niku tego zachowali swj wysoki gos sprzed mutacji. Swego czasu synny by chr przy Kaplicy Sykstyskiej, w ktrym piewali mczyni tak okaleczani. Nie tylko zachowywali gos sprzed mutacji, ale i nabywali cech fizycznych podnoszcych jako emisji gosu. Praktyk tych zaniechano pod koniec ubieg ego wieku. Istniej te wyrane wskaniki zalenoci obydwu omawia nych tu mechanizmw. Reakcja na zagroenie powoduje blo kad czynnoci rozrodczych. Midzy innymi u mczyzn b152

dcych w stanie zagroenia dochodzi do wstrzymania produk cji plemnikw oraz do impotencji. Jest to problem mczyzn w tych zawodach, ktrych istot jest poddawanie si znacznym obcieniom fizycznym i psychicznym. M a m y tu wyrany przykad reguy nadrzdnoci interesw ustroju nad interesem gatunku, ale te i ochrony biologicznej przed dokonaniem za podnienia przez osobnika, ktrego szanse przeycia znacznie zmalay. Nie tylko stany osabienia, przemczenia, lki, ale rwnie zatrucie alkoholem i dymem tytoniowym powoduje impotencj. Ley to u podoa tzw. kompleksu Otella. Tak okrela si pato logiczn zazdro alkoholikw. Alkohol wzmaga pobudliwo seksualn i osabia potencj pciow. Wielu alkoholikw, w wy niku trudnoci w zrealizowaniu stosunku pciowego, obwinia o to swoje partnerki, przypisujc im zdrad. Tumacz sobie, e ich impotencja spowodowana jest obojtnoci ony, a nawet jej niechci, co ich zdaniem jest spowodowane wyyciem si" z innymi mczyznami. T zdrad" uzasadniaj swoj agresj fizyczn, a nawet zabjstwa. Ludzie, ktrzy z powodw religijnych lubowali czysto" rozumian j a k o powstrzymanie si od czynnoci seksualnych, poddawali si specjalnym obcieniom fizycznym, godwkom, 47 samookaleczeniom, co miao midzy i n n y m i uatwi im zacho wanie owej czystoci. Nie wydaje si, aby czyste intencjonalnie wyrzeczenie, niczym nie wymuszone, mogo prowadzi do gor szych konsekwencji psychicznych ni po prostu spenienie. O ile istnieje wyrana zaleno mechanizmu rozmnaania" od stanu fizycznego organizmu, o tyle wikszo specjalistw stwierdza, e nie ma zalenoci odwrotnej. Wydaje si, e absty nencja nie ma wyranego wpywu na czynnoci sterowane me chanizmem przystosowania (Stockiert, 1959).

47

Midzy innymi, gdy w wielu wypadkach chodzio te o uzyskanie

okrelonego stanu wiadomoci uatwiajcego modlitw, a take o dokonanie wyrzecze i ofiarowanie swoich cierpie Bogu.

153

7.4.2. Dwa odrbne mechanizmy aktu pciowego Na zoono de seksualnych wskazuje te interesujcy fakt, e mechanizm samego aktu seksualnego jest u mczyzn nie jednorodny, a stanowi wynik dziaania co najmniej dwch orod kw regulacyjnych orodkowego ukadu nerwowego. M o n a je nazwa mechanizmami przygotowania i spenienia. Pierwszy z nich uruchamia faz wstpn seksualnego pobudzenia, swego rodzaju przygotowanie do aktu pciowego. W skrcie angiel skim nazywa si on S A M (Sexual Arousal Mechanism). Jest to swoista przyjemno, skaniajca do wzmagania rozkoszy i, co za tym idzie, do wzmagania aktywnoci seksualnej. Drugi ma charakter realizacyjny i przynajmniej w przypadku szczurw (por. Beach, 1947) uruchamia moliwo wprowadzenia czon ka do pochwy i wytrysk, to znaczy intromisj i ejakulacj. W skrcie angielskim nazwano go IEM (Intromission and Ejacidatory Mechanism). Bez uruchomienia S A M niemoliwe jest I E M , a wic i akt pciowy. atwo zauway, e to wanie IEM jest bardziej podatny na zakcenia zewntrzne, stany niepo koju, lku. Podstawy wspomnianej wyej niemocy pciowej powoduj cej u alkoholikw kompleks Otella mona by wic szuka w wy gaszeniu IEM, przy pewnej bezwadnoci i zwikszonej pobud liwoci S A M . M o n a sdzi, e u kobiet te istnieje podobna odmienno mechanizmu pobudzenia seksualnego, narastania lub utrzymy wania si przyjemnoci oraz mechanizmu orgazmu. Bez odpo wiedniego stopnia wzbudzenia seksualnego orgazm jest mao moliwy. Podobnie jak u mczyzn, i u kobiet ten drugi me chanizm jest bardziej wraliwy na zakcenia zewntrzne, stany psychiczne niepokoju, lki. P o b u d z e n i e s e k s u a l n e m o e wystpi te c a k i e m przy p a d k o w o pod wpywem przegrzania okolic narzdw pcio wych, wyobraenia i dotyku, nawet wwczas, gdy ten dotyk nastpuje wbrew woli osoby, co bywa p o w o d e m konfliktu we154

w n t r z n e g o . To tylko pocztek, inicjacja samego procesu, ktry m o e rozwija si lub nie. Natomiast rozwj tego po budzenia i j e g o narastanie, a nastpnie wczenie fazy spe nienia zawsze wymagaj odpowiednich warunkw zapewnia jcych spokj, psychiczn akceptacj i chociaby nie w peni uwiadomion ch. Przerwanie aktu seksualnego w jego dru giej fazie jest szczeglnie przykrym przeyciem, m o e nawet wywoa agresj lub z czasem doprowadzi do nerwicy pciowej. Boy-eleski opisa incydent ze znan z temperamentu aktork. Rzucia ona zapalon lamp naftow w pana, ktry w jej szczy t o w y m m o m e n c i e pozwoli sobie na przerw, aby udzieli re prymendy za, j e g o zdaniem, niestosown aktywno. Przed laty, gdy obowizywa cisy podzia pci w domach akademickich, seksuolodzy opisywali szczeglny rodzaj nerwic korytarzowych". Wystpoway na og w postaci impotencji, przedwczesnego wytrysku lub blw pochwy uniemoliwiaj cych stosunek pciowy. Miay one wsplny pocztek, jakim by stosunek gdzie na klatce schodowej i jego nage przerwanie w wyniku czyjego pojawienia si w momencie bliskim spe nienia. Zaspokajanie potrzeby seksualnej jest wic procesem fazo wym. Porzdek tych faz zaleny jest od spenienia wielu wa runkw zewntrznych i wewntrznych. Proces ten jest atwo wzbudzalny, rozwijajcy znaczne moce, ale te niestabilny i wraliwy na zakcenia. Zaspokajanie innych potrzeb natu ralnych nie jest tak zoone. By moe dlatego, e s one i na turalne, i konieczne i nie maj tak bezporedniego zwizku z losami gatunku. Pena i bezpieczna dla zdrowia psychicznego realizacja aktu pciowego wymaga komfortu fizycznego, spokoju, pewnoci

48

43

Z w a s z c z a w sytuacji, gdy osoba przymuszona, pena wstrtu i oburze

nia na zadany jej gwat zdaje sobie spraw z tego, e odczua rwnie przy jemno. T e g o wanie nie moe sobie darowa, mimo e nie miaa wpywu na przebieg zdarzenia.

155

moralnej i akceptacji uczuciowej partnera. Czy mio jest te tu potrzebna? Na pewno tak dla osb wraliwych i na pewno tak, gdy akt ten ma by pocztkiem normalnego ycia pcio wego i gdy ma ono by rdem przey o znaczeniu wykra czajcym poza obszar seksu. Czy jednak warunki te s ko nieczne w kadym przypadku? Na to ju odpowiedzia Epikur. Potrzeba seksualna jest wprawdzie naturalna, ale niekonieczna. Oznacza to, e konkretni ludzie mog nadawa jej okrelone waciwoci. Znam osoby, ktrym tylko najprociej realizowa ny seks daje zaspokojenie, a wszelkie inne czynniki, jak zaan gaowanie uczuciowe lub wyrafinowanie techniczne, zakcaj go. Znam te przypadki, gdy wanie brak tych innych czyn n i k w " czyni seks niemoliwym do spenienia.

7.5. S E K S J E S T I N T E G R A L N Y M S K A D N I K I E M OSOBOWOCI

Ta zoono, wraliwo i uwikania procesu zaspokajania po trzeby seksualnej powoduj, e atwo staje si on obszarem zaburze wykraczajcych poza sfer seksu. Rwnie odwrot nie, bardzo szeroki zakres powika osobowociowych i trud noci yciowych ma wpyw na proces zaspokajania potrzeby seksualnej. Na podstawie wasnych dowiadcze skonny je stem nawet sdzi, e bardzo rzadko kopoty seksualne s wy cznym obszarem zaburze lub wycznym powodem zabu rze. W mojej praktyce psychologa klinicznego czsto, a do wyleczenia, w ogle nie poruszaem w rozmowach z pacjentem tematu jego zaburze seksualnych 4 9 . Ograniczaem si do wska-

49

P o w o d e m podstawowym wyboru tej okrnej drogi jest moje przeko

nanie, e, po pierwsze, symptomy zaburze nerwicowych, zwaszcza te, ktrym pacjent przypisuje znaczenie, s s z c z e g l n i e poddane kontroli mechanizmw

156

zwek dotyczcych naturalnoci bardzo szerokiego zakresu za spokajania potrzeby seksualnej. Nieraz tylko te wskazwki wy starczay. W przypadkach bardziej zoonych staraem si po mc w rozstrzygniciu spraw osobistych, stosunku do innych ludzi, sensu ycia czy konfliktu podstawowego. Problemy se ksualne same prostoway si po drodze", w miar jak czowiek prostowa swoje inne kopoty, z reguy bardziej oglne i za sadnicze. Osobowo, ta zoona sfera niekoniecznych" waciwoci czowieka, jest caoci, dlatego patogenne jest j u s a m o tylko wyczanie z niej jednej ze sfer i koncentro wanie si na niej. Podobnie jest i z wiedz, i z zadaniami osobistymi. Ta sama prawidowo dotyczy zreszt nie tylko osobowoci, ale rwnie ekonomii, polityki i gimnastyki. Albo traktujemy cao jako cao, cz jako cz caoci, albo faszujemy rzeczywisto i ponosimy tego konsekwencje.

7.6. Z A S A D A W I E L U K L U C Z Y D O J E D N E G O ZAMKA

Zakocz problem omawiania zoonoci procesu zaspokajania potrzeby seksualnej prezentacj zjawiska, ktre jest charaktery styczne dla wszystkich potrzeb naturalnych, ale w wypadku potrzeby seksualnej jest jej waciwoci zasadnicz. Wrc

obronnych, a obszary znaczeniowe z nimi zwizane ulegaj konkretyzacji. Po drugie, dotycz one przeszoci, gdy realny czas teraniejszy nie istnieje, jest tylko punktem przepywu przyszoci w przeszo", a przyszo jest ju opa nowana przez lk. S to wic ostatnie pozycje obrony przed usuniciem poza czas. Na tym poega sens obrony symptomu". Dlatego dotarcie do niego, bez zbytecznego nasilania obrony, jest uyteczne dopiero po osabieniu ogl nej reakcji nerwicowej i wytworzeniu orientacji przyszociowej (Obuchow ski, 1988a). Na o g w takim wypadku jest ju zbdne docieranie do sympto mu, omawianie g o .

157

w tym celu do potrzeby pokarmowej. Gd, ktry jest podsta w o w y m czynnikiem pobudzajcym do jedzenia, pojawia si nie tylko wwczas, gdy tkanki naszego ciaa s godne", gdy na stpuje deficyt substancji potrzebnych dla dziaalnoci ustroju. Gd pojawia si rwnie, gdy nadchodzi czas posiku, gdy jest nam le, gdy odczuwamy frustracj seksualn lub egzystencjal n, gdy widzimy apetyczny pokarm, gdy widzimy kogo jedz cego z apetytem lub gdy czytamy Fizjologi smaku Savarina. S to rne klucze" wczajce pragnienie godu. Denie za spokajajce potrzeb pokarmow moe wic by nie tylko re alizowane za pomoc rnych sposobw, ale te i rnie bloko wane. Gdy drog negatywnego uwarunkowania aktu jedzenia dojdzie do wyczenia pragnienia pokarmu, gd nie pojawi si nawet w wypadku powanego wygodzenia ustroju, a widok jedzenia wywoa moe awersj. Mona wic rnymi klucza m i " i otwiera, i zamyka okrelone pragnienia. Zasada wiele kluczy do jednego z a m k a " wynika z tego, e nie ma jednego, pewnego powizania potrzeby pokarmu z jego pragnieniem. To wanie byo powodem wyboru w tej ksice obiektywnej" definicji potrzeby, takiej, z ktrej wynika rozdzielenie tego, co potrzebne", od tego, co chciane", co upragnione". Moemy sobie wyobrazi paradoksaln sytuacj, gdy denie, ktre jest sposobem realizowania danej potrzeby, jest rwnoczenie jej spenianiem i sygnaem do blokowania jej spenienia. Waciwoci niekoniecznej" potrzeby seksualnej jest rw nie to, e wczanie i wyczanie pobudzenia seksualnego jest moliwe za pomoc wielu kluczy". Specyfika wytwarzania hormonw przez organizm, okrelone wyobraenia, dotyk, pieprz na i misna dieta, obrazy, bodce warunkowe kady z tych czynnikw m o e by kluczem wczajcym pragnienie, a take wyczajcym je albo nawet wczajcym zachowania zastp cze, jak lk, awersj, agresj lub kompulsywne zachowania zastpcze o charakterze zbrodniczym. Niekonieczno potrzeby seksualnej, w odrnienieniu od potrzeby pokarmowej, powo duje, e jej naturalne" niezrealizowanie nie podlega kontroli 158

sankcji fizjologicznych w wypadku zbytniego oddalenia si for my realizacji denia seksualnego od jakiego uniwersalnego wzorca fizjologicznego, gdy taki wzorzec nie istnieje. Std moliwo praktycznie nieograniczonego, ogromnego zakresu form, ktrych normalno lub nienormalno wynika nie z fi zjologii, ale jest nadana kulturowo, wynika z wzorw kultury. Pozytywno lub szkodliwo moe te wynika z regu wsp ycia spoecznego lub konsekwencji dla rozwoju osobowoci. Zasada wielu kluczy do j e d n e g o z a m k a wskazuje na to, e zaspokajanie potrzeb moe rnicowa si tym bardziej, im bardziej dana potrzeba jest niekonieczna. Jest to pod staw ogromnego optymizmu wychowawczego i terapeu tycznego w wypadku blokady okrelonych de. Jednake wzbudza te niepokj. Wskazuje na to, jak atwo m o e doj do utrwalenia si takich form zaspokajania potrzeb, ktre mog powodowa wzrost komplikacji skutkw zaspokajania lub skut ki uboczne, ktre z kolei mog mie negatywny wpyw na zaspokajanie innych potrzeb, lub te skutki paradoksalne po wodujce wanie blokad zaspokajania. Sprawa ta wymaga odpowiedniego komentarza: liczne cho roby, dewiacje i cierpienia bdce wynikiem okrelonego spo sobu zaspokajania potrzeb wskazuj na to, e nie tylko opty mizm wychowawczy jest uzasadniony, ale uzasadnione s te niepokoje wyraane przez wielu opiekunw duchowych czo wieka. Niestety zbyt rzadko s oni kompetentni w zakresie wiedzy o psychice czowieka. Odnonie do wielu z wyraanych publicznie obaw mona stwierdzi, e wymagaj one chyba bardziej subtelnej bazy teoretycznej, w ktrej indywidualne uprzedzenia bd oddzielone od faktw, a szacunek do ludzi innych bdzie rwny szacunkowi do siebie. Czowiek bdzi nieustannie i nieraz bardzo cierpi z powodu popenianych b dw. Dokadanie mu dodatkowych powodw do cierpie jest moralnie wtpliwe, a zarazem niekonieczne. Nie tylko nie popra wia czowieka, ale go tamsi. Wymieni tu autentyczne, silnie modyfikujce sfer seksualnoci lki i wyrzuty sumienia, b159

dce wynikiem masturbacji, czsto przypadkowej, naturalnej w wielu sytuacjach. Prowadz one nieraz do patologicznej fiksacji wanie na owym samogwaceniu si". Dochodzi do generaiizacji lkw i pojawia si coraz bardziej rozbudowana negatywna ocena siebie, jako osoby zej, grzesznej i bezradnej. Spotykaem przypadki, gdy na tym tle rozrastaa si nerwica, w toku ktrej utrwalao si przekonanie, e wszyscy ten grzech" widz na twarzy, e z o " tej osoby zdradza jej z y " wzrok. Nastpnym krokiem bya swego rodzaju personifikacja owego poczucia za. To wanie owo zo, jako diabe, kieruje odczu ciami i dziaaniem. Wyglda z oczu. Std unikanie kontaktw z ludmi, lk przed wychodzeniem na ulic, ale te i nasilenie masturbacji i masochistyczne skupienie si na niej. W konkret nym przypadku, o ktrym tu pisz, a ktry nie by schizofreni i zakoczy si dobrze, ten stan by wynikiem bezmylnego modyfikowania osobowoci opaitego na przewrotnej i okrutnej zasadzie: Chcesz uzyska niemiertelno, nie myl o biaej m a p i e " . Im jednak bardziej chc by niemiertelnym, tym bar dziej nie mog przesta o tej mapie myle.

7.7. K O N C E P C J A S U B L I M A C J I

Zygmunt Freud wysun pogld, e libido popd lecy u podoa potrzeby seksualnej moe ulega transformacji, stajc si podstaw energetyczn wszystkich rodzajw de. Bya to logiczna konsekwencja zaoenia, e istnieje jeden tylko rodzaj energii biologicznej uruchamiajcej dziaania czowieka. M o e ona rozadowywa si wprost, dostarczajc danej jednost ce bezporednio najwyszej postaci przyjemnoci. M o e te ona zosta wprzgnita w uruchamianie skomplikowanych me chanizmw psychicznych, ktrych wytworem s czynnoci twrcze czy te intelektualne. Ta procedura przeksztacania 160

libido n a z w a n a zostaa sublimacj. Tym, co wprzga t pod stawow energi psychiczn w prac na rzecz wyszych d e, s rnego rodzaju zakazy i blokady kulturowe. Std wniosek, jaki wynika z teorii sublimacji, e z a r w n o wasny rozwj osoby, jak i postpy cywilizacji s wynikiem bloko wania seksu i skierowania jego energii na cele wysze". Znalaz tu swj wyraz czsto spotykany stereotyp, e to, co uyteczne i wysze, nie moe by przyjemne albo przyjem no, albo postp. Ten stereotyp, dosy popularny w kulturze wiktoriaskiej, paradoksalnie znalaz swoje oparcie wanie w psychoanalizie, koncepcji tak wrogiej wobec tej kultury i tak w jej ramach tpionej. Naley wzi pod uwag, e mona by zamiast o sublimacji mwi o tym, e jednostka, ktra chce uzyska wyniki na naj wyszym poziomie wyrafinowania twrczego, musi podda si okrelonej dyscyplinie, nie traci wiele czasu i energii na za baw i podporzdkowa swoje denia twrczoci. y c i e to nie tylko przyjemno, ale i wielki obowizek. Kto tej zasady nie przestrzega, marnuje swoje moliwoci na rzecz doranych roz koszy. Marnuje te swoje ycie i innych osb, bliskich mu i zalenych od niego. Takie byy konsekwencje realizacji mo delu ycia, jaki prezentuje sob Karamazow, ojciec. Koncepcja sublimacji potrzeby seksualnej, w tym wanie ujciu, zyskaa sobie swego czasu popularno wrd szerokich rzesz pedagogw, ktrzy widzc w niej rodzaj panaceum na kopoty seksualne dojrzewajcej modziey, akceptowali wyni kajcy z niej schemat behawioralny, mimo odrzucenia jej psy choanalitycznych przesanek. Przewaga koncepcji sublimacji nad tym schematem behawioralnym polega na tym, e pozwala ona na dalej idce uoglnienia, umoliwia dokadn identyfi kacj tego, co ma zosta zablokowane, i wyjania istot osig ni wyszych. S to inne formy seksu, a wic i rne formy przyjemnoci. Nigdzie nie zostao przecie udowodnione, e wysublimowane czynnoci, jak namalowanie genialnego obra zu lub rozwizanie trudnego problemu matematycznego, nie 161

sprawiaj przyjemnoci. Jest to jednak przyjemno szczegl nego rodzaju 5 0 . Nie ma ona charakteru tak bezporedniego do znania, jakie daje seks. Jakie argumenty przytaczano na rzecz koncepcji sublima cji? D w a z nich s najpowaniejsze. Pierwszy stanowi uogl nienie obserwacji potwierdzajcych tez, e ludzie aktywni in telektualnie, twrczy maj o wiele mniej kopotw z seksual nym niezaspokojeniem ni inni mao aktywni, bierni. Wi docznie taki std mona wysnu wniosek twrcza aktyw no spoecznie aprobowana w jaki sposb rozadowuje napicia seksualne. Drugi argument, przemawiajcy za prawdziwoci tezy o sublimacji, jest wzity raczej z socjologii: jest to mia nowicie stwierdzenie, e polityczna prno i ekspansywno spoeczestw ronie w miar ogranicze w zaspokajaniu po trzeby seksualnej. Mona by std wnosi, e polityczna aktyw no grup spoecznych jest funkcj tych ogranicze, stanowi sublimacj potrzeby seksualnej i wtrnie doprowadza do jej zaspokojenia. J.B. Unwin na podstawie analizy osiemdziesiciu kultur stwierdzi (cyt. za: Schesky, 1959), e mona wykry cis korelacj pomidzy przedmaesk i maesk po wcigliwoci pciow i swobod pciow z jednej strony, a rozmiarami spoecznych i politycznych energii danego spo eczestwa z drugiej [...] kade spoeczestwo ma mono wyboru: bd rozwinicie wielkich energii spoecznych i poli tycznych, bd korzystanie z indywidualnych swobd seksual nych". Oba wymienione tu argumenty nasuwaj wtpliwoci. Jeeli ludzie aktywni i twrczy mniej od innych cierpi wskutek na pi seksualnych, to mona tumaczy to niekoniecznie sublimacj. M o n a przypuszcza, e dziki swojej aktywnoci i pomysowoci potrafi oni w ogle lepiej zaspokaja wszel50

Trzeba uczciwie powiedzie, e sprawa ta nigdy nic zostaa wyranie

postawiona. Niedoformulowane koncepcje o s o b o w o c i s wchaniane przez istniejce wzory kultury i nieraz niewiele z nich pozostaje.

162

kie swoje potrzeby, w tym i potrzeb seksualn. Nie tylko lepiej potrafi, ale te i spotykaj si z uatwieniami wyni kajcymi std, e chtniej nawizuj z nimi kontakty osoby bdce potencjalnymi partnerami seksualnymi. Dlatego te ich napicia seksualne s efektywniej rozadowywane ni u in nych ludzi i nie wystpuj u nich w jakich niepokojcych formach. Moliwa jest rwnie inna hipoteza: denia udzi intensywnie pracujcych i ywo zainteresowanych swoj prac, twrcw, politykw, dziaaczy spoecznych itp., wy magaj od nich tak wielkiego nakadu energii caego orga nizmu, e problemy seksualne zostaj zepchnite na dalszy plan. Silne napicia zwizane z innymi potrzebami otamowuj napicia seksualne, zgodnie z prawem dominanty ner wowej. Jest wreszcie moliwa i trzecia hipoteza tumaczca fakty przypisywane bezkrytycznie sublimacji potrzeby seksu alnej. Tajemnic ludzi aktywnych i twrczych, a przy tym harmonijnych i zrwnowaonych, moe by po prostu zdy scyplinowanie, opanowanie wszelkich wasnych de i wy znaczenie seksualnoci jej waciwego miejsca wrd innych potrzeb, a moe nawet podporzdkowanie jej innym potrze bom, co umoliwia im zarwno wiadomo wasnych po trzeb, j a k i fizjologiczna niekonieczno" potrzeby seksu alnej. Z a u w a m y przy tym, e biografie wybitnych i aktyw nych ludzi bynajmniej nie skaniaj do podejrzewania ich o jak atrofi seksualizmu. Przykadami mog suy nie tylko D u m a s ojciec i Napoleon ludzie i pod tym wzgldem dy namiczni. Sposb dawania sobie rady z problemami seksual nymi nosi na sobie pitno waciwego stylu yciowego: jest spokojny, harmonijny i zrwnowaony lub, przeciwnie, burz liwy, chaotyczny i przypadkowy. Nieraz u tych samych osb wystpuj obydwie formy. Warto te zauway, e relacja midzy aktywnoci seksual n a aktywnoci spoeczn lub twrcz nie jest jednoznaczna. Wielu aktywnych ludzi rezygnowao z ycia seksualnego z przekona ideowych i udawao im si zachowa pod tym 163

wzgldem dyscyplin. Nieraz pokonywali oni znaczne trudno ci, o czym wiemy wprost z takich wypowiedzi, jakie zawieraj pisma w. Augustyna, a porednio z rnych fiksacji tematycz nych i projekcyjnych obsesji. Wielu ludzi biernych, intelektual nie niewydolnych, prowadzi z kolei bardzo intensywne ycie seksualne. Czy to dlatego, e nie s zdolni do sublimacji? M o e by tak byo, gdyby nie fakt, e wrd biernych i niewydolnych wielu i w obszarze seksu funkcjonuje rwnie biernie i niewy dolnie. Przypomina si tu zaoenie, jakie wysun Adler w swojej polemice z F r e u d e m . Czowiek jest taki w yciu seksualnym, jaki jest w swoim yciu w ogle. Przeciw koncepcji sublimacji potrzeby seksualnej przema wia rwnie ciekawa uwaga zrobiona przez Kazimierza Imieliskiego przy omawianiu przypadku pokastracyjnego zespou psychoendokrynologicznego" (1961). Pisze on, e obnienie siy popdu pciowego jest odwrotnie proporcjonalne do stopnia inteligencji osobnika [...] u ludzi z wysok kultur ducha i wy sokim stopniem inteligencji osabienie popdu pciowego [po kastracji przyp. K.O.j nastpuje powoli i nie jest znaczne. Ludzie prymitywni reaguj na kastracj szybkim i silnym osa bieniem popdu" (s. 374). Autor wprawdzie nie podaje, na czym opiera swoje wnioski, na ilu przypadkach, jakimi metodami prowadzonych, wniosek ten jest jednak zbieny z opini innych klinicystw i jeli nawet tylko w kilku wypadkach tak si zda rzyo, to j u wystarczy, aby podway koncepcj sublimacji. Zgodnie z ni skutek kastracji powinien by wrcz odwrotny powinna ona prowadzi do szybkiego zaniku napi seksu alnych wanie u tych z wysok kultur ducha", majcych wiksze szanse aktywnoci sublimacyjnej, albo nawet do zani ku tej ich kultury ducha". Jeszcze trudniej przyj socjologiczny dowd susznoci koncepcji sublimacji sprowadzajcy polityczn aktywno ca ych spoeczestw do tego, co okrela si j a k o ascetyczne spi trzenie energii popdowych i ich spoeczne skanalizowanie do kilku nielicznych tego rodzaju moliwoci dziaania" (Schel164

sky, 1959, s. 241). Przede wszystkim wydaje si, e z samego stwierdzenia korelacji midzy ograniczeniami seksualnymi a prnoci polityczn nie wynika wniosek o zalenoci tej sytuacji politycznej od zaspokojenia seksualnego obywateli; wiemy przecie, od jak wielu zupenie pozapsychicznych czyn nikw zaley to, czy jakie spoeczestwo wykae mniejszy lub wikszy dynamizm polityczny. Graj tu zasadnicz rol warunki ekonomiczne, geograficzne, histoiyczne, tradycje na rodowe itp. Rozumowanie tego typu, jak zaprezentowane w przy toczonym wyej pogldzie Unwina, ma, poza bdami logicz nymi, istotn wad zakada si z gry to, co miao zosta udowodnione. Psychologizm zbyt upraszcza rzeczywisto i nie bierze pod uwag skomplikowanych i rnorodnych jakocio wo uwarunkowa bytu i rozwoju spoecznego, j a k to susznie zauway na przykad Tadeusz Tomaszewski (1949), omawia jc psychologiczne aspekty wojny. M o n a zreszt znale podstawy do odrzucenia argumentu Unwina, nawet w wypadku aprobaty jego obserwacji. Odwra cajc tok j e g o rozumowania, moemy stwierdzi, e wikszym zdyscyplinowaniem powinno okaza si spoeczestwo yjce w ramach bardziej zwartego i prnego systemu politycznego, z natury rzeczy stawiajcego bardziej rygorystyczne wymaga nia wobec indywidualnego stylu ycia. To zdyscyplinowanie i rygory powinny obj i formy zaspokajania potrzeby seksu alnej. S na to liczne dowody i we wspczesnym wiecie. Z tego wcale nie musi wynika wniosek, e dyscyplina seksu alna decyduje o aktywnoci i prnoci spoeczno-politycznej. S a m a korelacja dwch zjawisk nie niesie w sobie adnej infor macji o tym, co jest przyczyn, a co skutkiem. Rwnie badania empiryczne nie potwierdzaj teorii subli macji. L.F. Schaffer i E J . Shoben (1956, s. 552 i nast.) podaj, e badania, ktrym poddano grup wybitnych twrcw pozo stajcych w stanie wolnym, nie potwierdziy hipotezy, jakoby ich artystyczne czy intelektualne osignicia zastpoway im normaln realizacj potrzeby seksualnej. Do takiego same165

go wniosku doszed Taylor na podstawie badania czterdziestu mczyzn z wyszym wyksztaceniem, o wyranych zamio waniach artystycznych (por. McHunt, 1944, t. I, s. 320). Podsumowanie tych wywodw dostarcza dostatecznych podstaw do stwierdzenia, e wszelkie teorie tumaczce zacho wania spoeczne czowieka takimi lub innymi formami subli macji lub konwersji seksu s niewystarczajco uzasadnione. Nie uwzgldniaj one ani caej zoonoci osobowoci ludzkiej, ani podstawowych praw rozwoju spoecznego. Przykady przy taczane przez zwolennikw tych pogldw s wynikiem nieraz interesujcych obserwacji, mog jednak by interpretowane w inny sposb, czasami dokadnie odwrotnie.

7.8. D O W I A D C Z E N I E S Z C Z Y T O W E I S U B U M A C J A

Sdz, e warto, nawet odrzucajc koncepcj sublimacji, zasta nowi si nad ujciem innym, rwnie interesujcym, a moe i bardziej uytecznym. Wynika ono z refleksji nad istot prze ycia towarzyszcego szczeglnym osigniciom samoaktualizujcej si" jednostki. W pracach Masowa synonimem do wiadczenia szczytowego" jest uczucie oceaniczne". Okrelenie to miao na celu pooenie nacisku na metafizyczny skadnik przeycia, na swego rodzaju ekspansj poza granice realnego wiata. By moe jest to stan dany subiektywnie, bliski temu, co modzieowy slang okrela nazw odlot". S te podobne ujcia naukowe. Adler nazwa uczuciem kosmicznym" stan, jaki towarzyszy spenianiu si osigni zgodnych z interesem spoecznym. Z kolei James w swoim traktacie o dowiadczeniu religijnym pisze o stanach, jakie towarzyszyy zatraceniu si w modlitwie, penemu oddaniu si duchowemu powoaniu. Wie lu twrcw pisze o olnieniu", o szczeglnie intensywnym prze yciu, jakie towarzyszy rozwizaniu wanego problemu. Ko166

mentatorzy Masowa, jak Larry A. Huelle i Daniel J. Ziegler (1976), zwrcili uwag na to, e podobnych szczytowych" prze y doznaj nie tylko jednostki wybitne. Ich zdaniem co po dobnego przeywali streakersi". Tak nazywano ludzi, ktrzy ulegali modnemu na pocztku lat siedemdziesitych przymusowi wewntrznemu lub chci biegania nago po ruchliwych ulicach. Wanie to przeycie miao by wzmocnieniem wytwarzajcym pragnienie powtarzania owych zachowa. Przytaczam te przykady jako ilustracj tezy. e na kadym poziomie uzyskania szczeglnego osignicia towarzyszy temu rodzaj orgazmu", mocnego, skrajnie pozytywnego, emo cjonalnego przeycia i nie naley tu zraa si odmiennoci wartoci tych stanw dla kultury. By m o e od rodzaju owe go odlotu" zaley jego komponent fizjologiczny, intelektualny lub duchowy. Rnica ta nie jest zreszt pewna, gdy przypo mnimy sobie, e tak szeroko rozumiany orgazm by skadni kiem ceremonii wielu religii. Gdyby wyaniajca si z tych przykadw teza bya do przyjcia, oznaczaoby to, e orgazm nie jest tylko stanem genitalnym", ale moe i nie jest spe cyficznym dla seksu przeyciem. Specyficzna jest tylko sy tuacja spenienia i komponent fizjologiczny. Waciwoci czowieka jest to, e j e g o osignicia, te, ktre znajduj si na linii j e g o de, by moe na linii popdw biologicz nych, motywacji ta, s nagradzane wewntrznie przey ciem szczytowym. Tyle e w przypadku realizacji de se ksualnych przeycie to wydaje si najprostsze, jak to wanie zauway Freud, ktry w swojej koncepcji sublimacji zawar sugesti, e jego odpowiedniki istniej na kadym poziomie funkcjonowania czowieka. Problem ten wymaga dodatkowego opracowania. Poruszy em go j u przy okazji omawiania motywacji ta. Tu tylko zaklepuj" go i zwracam na niego uwag badaczy.

167

W rozdziale tym pominem temat, ktry zaj duo miejsca w poprzednich wersjach tej ksiki. Dotyczy on pytania o po wody, dla ktrych sprawy seksu tak wiele miejsca zajmuj w na szej kulturze. Jedni z badaczy wyjanienia szukaj w funda mentalnym znaczeniu tej potrzeby dla czowieka, zwracajc uwag, e dowodzi tego liczba zakazw, nakazw, rytuaw, zobowiza do celibatu. Wielu badaczy tego problemu wyja nienie znajduje w skutkach zakazw, ogranicze, we fru stracji tej potrzeby i w sztucznym wzbudzaniu zwizanych z ni pragnie przez nasycone seksem obrazy i teksty. Nie ktrzy wini za to pustk ycia, ktr najatwiej zapeni przy jemnoci najbardziej bezporedni, a wic i najatwiejsz. Po lekturze tego rozdziau rodz si jednak pytania: Czy rzeczy wicie jest to przyjemno najatwiejsza? Czy seks jako prob lem istnieje realnie? M o e tylko wydaje si nam, e atakuje on nas ze wszystkich stron. M o e po prostu bardzo niewielu ludzi zdolnych jest do przeycia szczytowego w toku realizacji gw nych kierunkw swojego ycia. Pozostaje wic im tylko seks, a wanie ten tylko" seks okazuje si zbyt trudny. Nie potrafi oni i w tym obszarze ycia uzyska niczego szczeglnego, adnej postaci szczytowego dowiadczenia. Std ich frustracje. Seks sprawa wydawaoby si prosta i atwa, a wyniku oczekiwa nego nie ma. Moe, jak j u wspominaem, kryterium zdro wia psychicznego wprowadzonym przez Freuda, jakim jest zdolno do uzyskania orgazmu, obj wszelkie doznania szczytowe? M o e na uzyskaniu ich, boj si to otwarcie po wiedzie, polega szczcie jednostki ludzkiej? M o e dla tych ludzi, ktrzy wydaj majtek na to, aby posucha nagrane go chociaby w Australii tekstu o przeyciach erotycznych ob cej sobie osoby, jest to jedyna dostpna ich psychice forma szczcia? M o e tu wanie ujawnia si pknicie naszej kultury, ktrej m o c normatywna zanika, ale w swojej szcztkowej postaci potrafi jeszcze mocno unieszczliwi jednostk ludzk.

ROZDZIA

Potrzeby poznawania

8.1. T R Z Y R O D Z A J E P O W S Z E C H N Y C H P O T R Z E B ORIENTACYJNYCH

W rozdziale dotyczcym potrzeb staraem si uzasadni powo dy wyodrbnienia specjalnej grupy potrzeb waciwych wszyst kim ludziom naszej kultury, a wynikajcych std, e odpo wiednie postpowanie jednostki zaley przede wszystkim od rnych postaci orientacji, ktrych podstawow form jest orientacja intelektualna. Czowiek, aby m g normalnie po stpowa, powinien orientowa si w znaczeniu tych zda rze, jakie zachodz w otaczajcym go wiecie, i tych, jakie m o g zachodzi. Powinien by zdolny do ich rozpoznania, zrozumienia i przewidywania. Suy mu do tego jego aparat intelektualnej orientacji w rzeczywistoci. Wiele danych wskazuje na to, e poza intelektualn orien tacj w wiecie niezbdna jest rwnie orientacja uczucio wa. Polega ona na bezporednim wyczuwaniu stanw uczu ciowych innych ludzi i bezporednim zdawaniu sobie spra wy ze swoich relacji uczuciowych z innymi ludmi. Sdz, e istnieje wrcz zaleno sprawnoci funkcjonowania jed nostki od trafnoci tej orientacji. Jest ona szczeglnie wana w okresie dojrzewania osobowoci. Ju w kocwce tej fazy ycia, w ktrej rozpoczyna si dojrzao, wagi nabiera orientacja dotyczca swojego miej sca w wiecie i, odpowiednio do tego, posiadanie wasnego 169

pogldu na to, po co si yje, jakie racje uzasadniaj wasne ycie. Tu nie wystarczy orientacja intelektualna ani czno uczuciowa z otoczeniem. Decydujc rol odgrywa okrelona koncepcja wiata, wiatopogld i wytworzenie koncepcji siebie w tym wiecie, jakim on naszym zdaniem jest. Tym trzem postaciom orientacji odpowiada wyrnienie trzech orientacyjnych potrzeb powszechnych: potrzeby po znawczej, potrzeby kontaktu emocjonalnego i potrzeby sen su ycia. Czy lista ta wyczerpuje liczb moliwych potrzeb orienta cyjnych? Z pewnoci nie. Jednake j e d n y m z zaoe prezen towanej tu koncepcji jest oparcie si na minimum kategorii niezbdnych do zrozumienia de jednostki ludzkiej. Nie znaczy to, e nie ulega zmianie liczba potrzeb. W toku pracy nad t koncepcj wyonia si jeszcze jedna potrzeba potrzeba dystansu psychicznego. Jest ona wynikiem mo liwoci zaistnienia okrelonego fenomenu psychiki polega jcego na tym, e spora cz tego, co w mojej wiadomoci stanowi moje ja", a moe by ujte jako przedmiot, zostaje ujte j a k o przedmiot. Moja mio do kochanej osoby, mj lk przed niepowodzeniem i moja wadliwa pami konstytu uj mnie, moj psychik. S mn, stanowi wsplnie moje Ja synkretyczne. Czuj siebie j a k o moj mio, lk, zagubie nie. Zakwestionowanie mojej mioci jest zakwestionowaniem mnie. Jednake w okrelonych warunkach mog te swoje stany nazwa, odrni je ode mnie samego, to znaczy rozpatrywa je niezalenie od siebie, tak j a k moj rk, blizn na mojej nodze czy mj komputer. Zakwestionowanie mojej mioci mo e by tylko i niczym wicej ni zakwestionowaniem mojej mioci. Takie odrnienie siebie od mojej mioci oznacza, e t mio uprzedmiotowiem", wydzieliem j w postaci frag mentu Ja przedmiotowego z jednolitego Ja synkretycznego, ktiym byem w mojej wiadomoci. Tym samym uzyskaem osobisty stosunek do niej, do tego mojego szczeglnego j a nie-ja". M o g j na chodno ocenia, kontrolowa, kompenso-

170

wa swoje braki w spenianiu mioci, a nawet wiczy i wzbo gaca swoj wraliwo uczuciow. Uprzedmiotawiajc kolejno fragmenty mojego Ja synkretycznego, docieram w kocu do tego, co ju nie da si uprzed miotowi, do czego nie mog mie stosunku, gdy ono JEST tylko m o i m stosunkiem, nieredukowanym do niczego. To jest moje Ja intencjonalne. Dziki niemu uzyskuj osobisty dystans siebie do samego siebie, do swoich przey i pragnie. Ja in tencjonalne jest moim ostatecznym odniesieniem, jako podmiotu, nieredukowanym do przedmiotu. Dziki posiadaniu Ja inten cjonalnego jestem podmiotem, a znajc reguy gry, uzyskuj autonomi i wolno psychiczn. Jest to moj potrzeb, od niej zaley mj rozwj j a k o osobowoci, jak i pewne szczeglne poczucie satysfakcji i swobody, ktre jest wynikiem kontrolo wania siebie. Dystans psychiczny jest szczeglnym rodzajem orientacji. Jest to okrelona struktura wiadomoci, jej fenomen. Powstaje pytanie: Czy posiadanie owego dystansu psychicz nego jest potrzeb orientacyjn? W pewnym sensie tak. Skon ny jestem jednak sdzi, e to odrbny rodzaj potrzeby.

8.2. DWA R O D Z A J E P O T R Z E B P O Z N A W C Z Y C H

Wrc jednak do najbardziej oczywistej potrzeby orientacyjnej, jak jest potrzeba poznawcza. Zaczn od banalnego stwierdze nia, e kada ywa istota musi mc poznawa swoje otoczenie zarwno po to, aby utrzyma si przy yciu, jak i po to, aby zapewni sobie rozwj. Poznawanie jest wic potrzeb koniecz n. Poznawanie moe dotyczy tego, jakie s skadniki naszego otoczenia, nas samych, a take naszego wasnego dziaania. Uzyskujemy w ten sposb rodzaj fotografii, opis wiata. Po znawanie moe te dotyczy czego znacznie wicej, bo zro zumienia i wyjanienia zarwno stanw i zdarze prostych, jak 171

i problemw wykraczajcych poza moliwoci spostrzegania zmysowego. Na przykad problemem takim, wymagajcym zrozumienia, moe by zarwno powd, dla ktrego jabko spa da z jaboni, jak i uzyskanie odpowiedzi na trzy podstawowe pytania: czym jest wiat, czym jest czowiek i kim jestem ja j a k o czowiek w tym wiecie. Odpowied na te pytania formuje wiedz uniwersaln" czowieka 5 1 . Poznawanie przebiega nieraz wedug okrelonych rygorw. Jednym z nich jest poznanie naukowe. Czasem poznawanie ma charakter swobodny, gdy jest to poznawanie twrcze, a jego zasady znajduj si poza wiadomoci twrcy. W wypadku poznawania rzeczywistoci nieskoczenie zoonej, a take tak oglnej jak przedmiot powyej podanych trzech pyta, granice midzy poznawaniem naukowym i twrczym s przekraczane w obydwie strony. Jednostka ani nie jest w stanie udzieli sobie na nie odpowiedzi penej, gdy nie panuje nad caoci prze sanek, ani te nie jest w stanie udzieli sobie odpowiedzi sta bilnej, gdy zaley ona od licznych kontekstw. Problem po lega na tym, e wprawdzie na te pytania nikt nie potrafi udzieli zadowalajcej odpowiedzi, jednak naley do niej dy i doce nia to, co udaje si uzyska. W takiej sytuacji s te uczeni szukajcy odpowiedzi na pytanie o istot materii lub na pytania o przyczyn postpowania ludzi. Niektrzy odczuwaj ten stan niedopoznania" j a k o dys komfort i albo neguj sens szukania tego rodzaju uomnych odpowiedzi, albo udaj, e takich pyta nie ma, i koncentruj si tylko na pytaniach, na ktre odpowied jest prosta, a prze sanki jakoby w caoci znajduj si pod kontrol pytajcego. To jest powodem, e poznawanie traktowane bywa jako proces bezporednio zwizany ze spostrzeganiem wiata takim, jakim nam wydaje si, e on jest, i z uczeniem si tego tylko, co zostao spostrzeone. Mwimy, e poznalimy Tatry, gdy by51

Wicej informacji na ten temat czytelnik znajdzie w: Obuchowski, 1985,

s. 235-246.

172

limy tam na wycieczce. Poznalimy geografi Polski, gdy nauczylimy si nazw polskich miast, rzek, rozkadu ich na mapie, w wyniku czego potrafimy dokona reprodukcji tej no wej dla nas wiedzy i na przykad umiemy znale na mapie Pozna, a poprzednio tego nie umielimy. Poznawaniem tego rodzaju jest rwnie stosowanie techniki diagnozy. Moemy nauczy si tego, jaki kolor papierka lakmusowego oznacza istnienie kwasu w roztworze, lub nawet nauczy si przepro wadzenia testu inteligencji i za pomoc tej wiedzy stwierdzi, e wyniki, jakie uzyska Jan, oznaczaj iloraz inteligencji mie szczcy si w granicach statystycznej normy. M o e m y te za da rnym ludziom pytania w sprawach dla nich bardziej lub mniej interesujcych i stwierdzi, e ich odpowiedzi byy takie, a nie inne, z czego jednak nie wynika nic wicej ponad to, e ich odpowiedzi byy takie, a nie inne. W a r t o zwrci uwag na to, i te wymienione wyej spo soby p o z n a w a n i a " skadu chemicznego, poziomu inteligencji czy p o g l d w " moe realizowa rwnie komputer. Kom puter bywa w tym nawet lepszy. M o e m y po nauczeniu si definicji kwasu i ilorazu inteligencji uzyska dyplom upraw niajcy do pracy na stanowisku specjalisty, na podstawie wy powiedzenia cigu zda lub czynnoci nazywanych reproduk cj tej wiedzy. Nawet jednak, gdy wyuczymy si wielu zoonych operacji diagnostycznych, moe to w niczym nie zmieni faktu, e jest to nadal tylko wiedza mechaniczna, bier na, taka wanie, jak moe naby komputer. Wielu chemi kw, psychologw, tak jak i onierzy oraz kolejarzy i poli tykw, posuguje si, wykonujc swoj prac zawodow, tylko tak wiedz wyuczon i za jej pomoc dokonuje okrelonych operacji zawodowych. Oni sami, j a k i ksztaccy ich, sdz, e wcale nie musz tej wiedzy rozumie, dokonywa jej trans feru, posugiwa si ni do innych celw ni te, do jakich bya przewidziana. Komputer te nie musi r o z u m i e " wo onej do niego dyskietki. Wystarczy, e potrafi j zdekodowa, to znaczy odczyta i umieci zawarte w niej informacje 173

tam, gdzie przewiduje to jego program, i przetworzy je tak, jak przewiduje to jego program. Tak mniej wicej przedstawia si model procesw pozna wania ludzkiego prezentowany przez dominujce nurty psycho logii. Co najistotniejsze, taki rodzaj wiedzy nie ma znaczenia dla rozumienia wiata przez posugujcych si ni ludzi. Ucz si odpowiednich zda, ale nie musz ich rozumie. W odpo wiednim m o m e n c i e wypowiadaj odpowiednie zdania lub w inny sposb aktualizuj si im okrelone schematy i to ma zastpi refleksj ogln. Wiedza ta wic nie tylko nie rozwija si ani nie rozwija ich intelektualnie, ale nawet blokuje ich rozwj, obcia ich. Bdzie o tym jeszcze mowa w tej ksice przy okazji prezentacji problemu przejcia osobowoci ludzi z fazy mechanicznej identyfikacji do fazy wasnej koncepcji sensu ycia. Sposb funkcjonowania w wiecie oparty na wiedzy mecha nicznej nazwany zosta brikoaem 5 3 . Oznacza to z grubsza majsterkowanie, manipulowanie. Jego celem jest reprodukcja tego, co j u jest znane. Ta wiedza, jak dysponuje brikoler", zostaa w niego woona, nieraz utrwalana i modyfikowana w nim w toku wicze, ale nie jest ona wynikiem jego wasnej aktywnoci intelektualnej. Claude Levi-Strauss nazwa tak my lenie ludzi kultur pierwotnych. atwo uzasadni pogld, e czowiek nie jest niezbdny do sprawowania czynnoci zawodowych opartych na takiej wie dzy. Nawet wicej, coraz czciej jest zbdny, i nic w tym dziwnego, gdy w realizowaniu tego rodzaju operacji poznaw czych jest bardziej zawodny ni maszyna. Nic te dziwnego, e w obecnej fazie stanu cywilizacji technicznej, zwanej postindustrialn, ludzie, ktrych wiedza zawodowa ogranicza si do wiedzy mechanicznej, staj si zbdni w procedurach wy konywania tej pracy, ktra nie wymaga innej wiedzy poza wie-

52

Brikola bricolage (fr.). Termin ten wprowadzi! Claude Levi-Strauss

(por. Obuchowski, 1982).

174

dz mechaniczn. Staj si bezrobotni. Uczenie si takiej me chanicznej, konkretnej wiedzy mona uzna za proces natural ny, gdy samego tego uczenia si nie trzeba si uczy. Jest tu tylko j e d n a zasada znana od redniowiecza: Powtarzanie jest matk nauki". Polega ona na powtarzaniu, czyli utrwalaniu od ruchw warunkowych, co jest funkcj wrodzon. Ulepszanie wiedzy polega tu tylko na wiczeniu na przykad sprawniejsze go spostrzegania lub trwalszego wyuczenia si 5 3 , ale to ju inna sprawa. M o n a wic powiedzie, e omawiana tu podstawowa potrzeba poznawania mechanicznego, biernego, jest natu ralna i konieczna, tak jak jedzenie, jak kady rodzaj po trzeb fizjologicznych. Czyby wic bya ona w istocie postaci potrzeby fizjolo gicznej? Pytanie wane, ale o tym w dalszej czci rozdziau. Pozytywn waciwoci naturalnego poznawania jest swoista rzetelno, z jak funkcjonuje wyuczona mechanicznie wiedza. Chodzi o to, e jest ona w istocie odzwierciedleniem, reprezen tacj realnej rzeczywistoci, i niczym innym by nie moe. Rze telno ta powoduje, e w dziaaniach, w ktrych wynik zaley od tego, jak dokadnie zostanie wykorzystane dowiadczenie jednostki, wiedza ta ma przewag nad refleksj i tworzeniem. Ma to znaczenie szczeglnie w warunkach, gdy ryzyko bdu jest wielkie lub te gdy trzeba by pewnym takiego i tylko takiego dziaania, a na rozumowanie nie ma czasu. Mona by powiedzie, e poznawanie naturalne jest form poznawania waciw pierwotnym warunkom ycia naszego gatunku. Wbrew oczekiwaniom nie oznacza to jednak, e wiedza na turalna jest dokadn kopi rzeczywistoci woon" do mzgu czowieka j a k o wynik jego dowiadczenia. P o w o d e m jest to, e ograniczenia naszych zmysw pozwalaj na czciow tyl ko percepcj wiata. Nie dostrzegamy fal radiowych, promieni rentgenowskich, znacznej czci widma barw, znacznej czci dwikw. Ale nawet od tego dostrzegalnego zmysowo obrazu
Z w a n e w psychologii przeliczeniem s i " .

175

wiata ta jego reprezentacja" ulega odchyleniu. Faszuje go, tak jak faszuje obraz lustro majce nierwnoci i skazy. Wie dza naturalna moe odchyla si od rzeczywistoci rwnie dlatego, e reprezentuje j w sposb ograniczony, tylko w ogl nych zarysach. Jest to wynik tzw. generalizacji. Bywa te tak, e pewne skadniki obrazu wiata nie s dopuszczane do wia domoci w wyniku dziaania mechanizmw obrony psychicz nej, j a k na przykad wypierania. Zafaszowania wynikaj te std, e nawet, wydawaoby si, proste spostrzeganie czy zapa mitywanie to zoone procesy, w wyniku dziaania ktrych reprezentacja" rzeczywistoci nigdy nie jest jej dokadn re produkcj", jej kopi, ale te nie jest niczym innym ni jej niedoskona kopi. Poza tym majsterek-brikoler" czasem nie trafi motkiem, czasem drgnie mu rka, czasem czego nie za uway lub o czym zapomni. Jest wic ogromna liczba przy czyn powodujcych, e poznawanie naturalne nie jest tak wia rygodne, j a k to si wydaje w ujciu potocznym. Nigdy jednak reprezentacja" mechanicznie poznanego wiata nie jest bogat sza od wiata, ktry reprezentuje. M o e by najwyej mylna, gdy pojawia si tu jeszcze jedna komplikacja, o ktrej dotd nie wspomniaem. Nasza reprezentacja wiata jest nie tylko j e g o obrazem percepcyjnym, ale i wynikiem ubiegych do wiadcze, naszej j u uprzednio istniejcej wiedzy o nim. Nie jest prawd, jak sdz niektrzy, e dziecko uczy si roz poznawania krowy w ten sposb, e poznaje wiele krw i czy je ze sob nazw. W toku wychowania czsto nazwa wyprzedza dowiadczenie percepcyjne i dziecko, ktre nigdy nie widziao krowy, potrafi j rozpozna, gdy miao do czynienia z opisami, rysunkami, fotografiami. To wanie bd" wspomnianej wy ej generalizacji zapewnia sukces poznawczy, jakim jest roz poznanie krowy nawet wwczas, gdy rni si ona od j u wi dzianych. Jako dorosy czowiek pomyliem kiedy z krow inne zwierz, w ogle do niej niepodobne. Ot przed laty na Ornaku pomyliem krow z niedwie dziem. Brunatne cielsko posuwao si jakim dziwnym ruchem, 176

dziwnie wysoko, na zboczu midzy krzewami. Bd popeni em, poniewa wiedziaem, e niedwied jest w tej okolicy. Nie dostrzegem jednak w tym niedwiedziu" wicej, ni wi dziaem i wiedziaem. O ile byoby inaczej, gdyby z tej mojej wiedzy wynikao co wicej, ni widziaem i wiedziaem oznaczaoby to, e sam wytworzyem t wiedz. Nieraz wydaje si, e tak dzieje si w wypadku zezna wiadkw, ktrzy two rz cae zoone i nieprawdziwe historie, tak jak pisarz tworzy powie. W istocie jednak wiadkowie owi tyko nie potrafi odrni tego, co wiedz, od tego, co widzieli sami. Powsta u nich jeden obraz wiata zoony z naoenia si wielu obra zw, i to nieraz obrazw tylko opisanych, a nie dowiadczo nych z m y s o w o " . Nie maj oni wobec niego dystansu, jest on dla nich oczywisty" i tym samym nie s w stanie odrni w obrazie tego, co widzieli sami, od tego, co zostao im opisane przez innych. Nie ma jednak w tym obrazie nic wicej, nic, co by pochodzio tylko od nich, poza omykami, zudzeniami wzro kowymi lub skojarzeniami sowa z rzecz. Caa zoono naturalnego poznawania rzeczywistoci polega na tym, e posiadanie jej reprezentacji nie jest wy starczajce j a k o wskanik prawdy o niej. Precyzyjne spo strzeenie ucha, nogi i ogona sonia nie jest prawd o tym soniu, nie tylko dlatego, e uzyskana wiedza jest czstkowa, ale te dlatego, e jest zbyt powierzchowna. Prawd, ktra pozwala nam na przykad wiedzie o tym, e czowiek wytwarza pole elektromagnetyczne, e istniej barwy, ktrych nie dostrzegamy, e samo obliczenie wynikw testu inteligencji uzyskanych przez badanego nie wystarcza do oceny jego inteligencji tak prawd uzyskujemy nie w wyniku doskonalenia reprezentacji wiata, ale w wyniku jego rozumie nia, aktywnego wyjaniania jego istoty. Gdy klinicysta podczas badania diagnostycznego dochodzi do wniosku, e niskie wy niki w kwestionariuszu inteligencji spowodowane s tym, e osoba badana ma awersj do ograniczania jej rozwiza do alternatywy a " lub b " a nie brakami intelektualnymi, 177

oznacza to, e sign w gb", pod powierzchni zjawiska, ujmujc to, co nie byo mu dane bezporednio, i posugujc si tym do wyjanienia uzyskanego wyniku. Jest to j u cakiem inny rodzaj poznawania. Jest ono aktywne, dokonywane przez niego, a nie przy j e g o pomocy. Takie poznawanie jest moliwe tylko za pomoc jzyka, ktry jest wytworzony w kulturze, i za pomoc techniki mylenia, ktrej trzeba si uczy i ktr mo na wytwarza samemu. Wynikiem takiego poznawania nie jest R E P R E Z E N T A C J A , odzwierciedlenie, ale R O Z U M I E N I E , in terpretacja. Poznawanie prowadzce do rozumienia nie j e s t proce s e m naturalnym. Trzeba si go uczy. Jego poziom zaley od poziomu wyksztacenia, jest on te funkcj nieustannego treningu intelektualnego. Jest to poznawanie aktywne, pro wadzone za pomoc okrelonych metod, ktre m o g by lepsze lub gorsze. Potrzeba poznawania aktywnego jest wic potrzeb nienaturaln. Czy jest to potrzeba konieczna? Czy mona y bez rozu mienia, tak jak nie mona y bez odzwierciedlania? Wspo mniaem ju, e nie tylko mona, ale w okrelonych staych warunkach wymagajcych szybkich, pewnych dziaa mona by nawet tego ycia pewniejszym. Tyle e poznawanie natu ralne przywizuje jednostk do sytuacji, w ktrych formowao si jej dowiadczenie. Natomiast w wiecie zmiennym, gdy zachodzi konieczno wychodzenia poza dowiadczenie, gdy wiedza musi szybko rozwija si, konieczne jest poznawanie czynne, prowadzce do rozumienia. Takim wanie staje si wiat dla coraz wikszej liczby ludzi. Coraz bardziej ciasne staj si nisze ekologiczne, w ktrych czowiek wspczesny moe spokojnie przey, posugujc si tylko poznawaniem na turalnym. Dotyczy to rwnie najbardziej podstawowych warunkw rozwoju czowieka. W rozdziale dotyczcym potrzeby sensu ycia bdzie m o w a o wadze samookreenia si modego czo wieka przez sens tego, po co on istnieje. Sens ten mody czo178

wiek musi stworzy' samodzielnie, opierajc si na wasnym rozumieniu wiata, czowieka i siebie j a k o czowieka yjcego w tym wiecie. Taki sens wymaga modyfikacji co kilka lat, a modyfikacja ta nie byaby moliwa, gdyby sens ten nie by dokadnie zrozumiany, gdyby nie byo wiadomo, dlaczego zo sta on okrelony w tej, a nie w innej postaci. Utworzenie sensu ycia i j e g o zmiany stwarzaj szanse na rozwj osobowoci w toku caego ycia. Jednake w niektrych sytuacjach, przy braku odpowiednie go nastawienia umysu, czowiek ogranicza si do poznawa nia naturalnego. Okrelajc siebie, moe to uczyni, tylko iden tyfikujc si z tym, co jest mu dane w kulturze, za pomoc istniejcych wzorw. On si nie samookrela, ale rozpoznaje, sztywno uzaleniony od tego, z czym si identyfikuje. Naley zauway, e mog to by wane i wartociowe obiekty odnie sie, takie jak ojczyzna, rodzina, religia. Nieraz w szczeglnych warunkach na zsyce, w agrze, podczas wojny zapew niaj one odporno, a take racje wyborw wykraczajcych poza dorane naciski, nawet intelektualne 5 4 . Natomiast w tzw. normalnych warunkach, gdy wymagany jest nie tylko opr i od porno na zniewolenie, ale i realizowanie konstruktywnych programw ycia na cae lata, trwae, pozarefleksyjne odniesie nia zawieraj zbyt ubog tre, aby mona byo nimi si po sugiwa. M o e m y to obserwowa w yciu wspczesnym tych Pola kw, ktrych polsko polegaa dotychczas na przeciwstawia niu si zaborcy. Gdy rola ta stracia swoje uzasadnienie, nast pia utrata owej polskoci". Pozostay tylko formy uboczne jej realizowania dziaanie w ramach ugrupowa niepodlego ciowych bez brania pod uwag sensu tego sowa w warunkach
54

O problemie tym pisaem w pracy Czowiek intencjonalny, omawiajc na

s.

151-152 przykady dane przez Stanisawa wianiewicza w j e g o ksice

W cieniu Katynia (1990). Pisa! on tam o absolutnej wiernoci ideom patrio tycznym prostych onierzy i przeciwstawia j wahaniom wyksztaconych oficerw.

179

niepodlegoci, wyszukiwanie wrogw, skupienie si na dzia aniach szowinistycznych lub te ograniczenie si do interesw okrelonej grupy i utosamianie ich z interesami Polakw. Utrata konkretnego wzorca okrelajcego tosamo czo wieka staje si dla niego utrat wszystkiego. Gdy zmiany wiata ulegaj przyspieszeniu, jak to ma miejsce obecnie, czowiek uzaleniony od jednej, danej mu w kulturze, a wic konkretnej postaci samorozpoznania, musi zagubi si albo zafiksowa ir racjonalnie na jednej wartoci. Chciaem za pomoc tego przykadu wskaza na to, e po trzeba poznawania czynnego, rozumiejcego, nie jest potrzeb ani naturaln, ani zawsze konieczn. Nieraz rozumienie m o e nawet przeszkadza. Chyba e rozwj jednostki uznamy za ko nieczno wwczas i t potrzeb nazwiemy konieczn, gdy jest to potrzeba rozwojowa 5 5 . Dla celw tej ksiki ogranicz si do stwierdzenia, e s podstawy do wyrnienia dwch odrbnych potrzeb poznaw czych. Jedn nazwaem potrzeb poznawania biernego, a drug potrzeb poznawania czynnego. Spenienie pierwszej po trzeby jest konieczne do przeycia jednostki, a drugiej do jej rozwoju. Potrzeby poznawania s to waciwoci jednostki ludz kiej, ktre powoduj, e nie moe ona y bez wiedzy o wiecie ani rozwija si_ bez j e g o rozumienia. Przyjem tu wic zaoenie, e poznawanie naturalne po trzebne jest do przeycia, a nienaturalne do rozwoju oso bowoci. Ze wzgldu jednak na wygod posugiwania si na zwami, w tej ksice poznawanie naturalne bd n a z y w a biernym, a poznawanie nienaturalne czynnym. Piszc o poznawaniu, mam wic na myli dwa odrbne pro cesy orientacyjne. Jeden z nich polega na wyuczaniu si, na bywaniu konkretnego dowiadczenia, a drugi polega na czyn55

Jak poka w nastpnych rozdziaach, dotyczy to wszystkich potrzeb

orientacji.

180

nym poszukiwaniu rozwizania problemu, na wytwarzaniu wie dzy o czym. W sposb czynny uzyskiwana jest wiedza o tym, co wykracza poza to, co ju o tym czym nam wiadomo, poza to, co m o e m y dostrzec. Jest ona form zrozumienia, to znaczy aktywnego, osobistego ujcia czego na rnych poziomach oglnoci, wyrnienia w tym czym tego, co istotne i co nie istotne, znajdowanie dla tego czego cakiem nowych zastoso wa. N i e jest to j u tylko opis i zapamitanie obrazu, w kt rym z natury rzeczy kady element jest rwnie istotny, gdy aden nie jest zrozumiany. Wanie w wyniku poznawania czynnego nastpio odkrycie formuy zwizku midzy energi i materi, odkrycie organizacji genw czy mechanizmu psy chologicznego przeniesienia agresji. Czasem moe to by wie dza mniej uniwersalna ni ta, ktra konstytuuje nauk, ale wa na osobicie. M o e ona dotyczy tylko (?!) zrozumienia tego, dlaczego Jan nie umie kocha, dlaczego zwidn kwiat, dla czego Ja moczy si w nocy.
Mj may synek mia w piaskownicy kopot z silniejszym i agresyw n y m koleg, ktrego zabawa sprowadzaa si do bjki, amania zabawek i sypania piasku w oczy. Paajc witym oburzeniem, ten obuz psuje zabaw MOJEMU synkowi", wyraziem o tym koledze w i e l e niepochleb nych zda. Moje dziecko odczekao, a skocz, i powiedziao: Tata, gdyby wiedzia, jak go rodzice bij. Dlatego on jest taki. On nie jest zy". Jeszcze teraz odczuwam i wstyd z a w o d o w e g o psychologa, i dum ojca. To ja zareagowaem stereotypem wiedzy biernej rozbija si, wic jest zy". Natomiast moje dziecko wykazao zrozumienie mechani zmu psychologicznego zjawiska i ocenio je stosownie do wiedzy czynnej.

Przykad ten ma na celu pokazanie, e po pierwsze oby dwa rodzaje wiedzy wynikajcej z poznania biernego i z po znania czynnego mog wspwystpowa u tej samej osoby, a posiadanie wiedzy gbokiej nie chroni samo w sobie przed posugiwaniem si wiedz powierzchown. Po drugie doj rzao i wyksztacenie nie s warunkami wytwarzania zrozu mienia. To s tylko czynniki sprzyjajce. Decyduje nastawienie na zrozumienie zjawisk, z jakimi mamy do czynienia. 181

Oto kolejne przykady:


Gdy kierowaem badaniami osobowoci kadry kierowniczej PGR-w Wielkopolski, zauwayem, e w prowadzeniu wielkich, n o w o c z e s n y c h gospodarstw rolnych w i e l e osb, ktrych wiedza uksztatowaa si w tra dycyjnych gospodarstwach rolnych, radzi sobie gorzej ni osoby, ktre nie miay takich dowiadcze. Przeszkadzao im ju posiadane dowiad czenie. Odrniali wprawdzie lepiej ni inni pszenic od yta, ae nie potrafili skoncentrowa si na tym, co istotne w dziaalnoci duego kom binatu rolnego. Mylili ze sob to, co dla nich osobicie wane, z tym, co istotne w ich pracy. I jedni, i drudzy byli znakomitymi fachowcami, ale jedni z nich byli emocjonalnie zaangaowani w konkrety wiata, w ktrym dziaali, i to sprawiao, e mieli tendencje do nadmiernego posugiwania si s w o i m dowiadczeniem, wiedz biern, nabyt w toku poznawania przedmiotu swojej praktyki. Natomiast drudzy nie mieli takiej szansy i to zmuszao ich do prb zrozumienia tego, z czym maj do czynienia. Dlatego prefe rowali poznawanie czynne i w wyniku tego byli lepsi od tych, ktrzy byli pewni, e znaj ten swj wiat. Jeden z moich wsppracownikw prowadzi badania czynnikw przy spieszajcych przejcie z etapu biernej identyfikacji do etapu formuowa nia w a s n e g o sensu ycia. Zdawalimy sobie spraw z tego, e identyfi kacja jest wygodniejsz faz ni dalsze fazy potrzeby sensy ycia. S a m o dojrzewanie intelektualne nie wydawao si wic wystarczajcym powo dem do przejcia na ten trudny i niepewny etap poszukiwania siebie w wiecie. D l a c z e g o niektrzy modzi ludzie wchodz w ten etap rozwoju wczeniej ni inni? Okazao si, e tym, co przyspiesza dojrzao oso bowoci, jest to samo, co pozbawia ich komfortu uadzonego bytu. Roz wd rodzicw, zmiana szkoy to byy te czynniki, ktre wymusiy pogbion refleksj nad sob
56

i tym samym przyspieszenie rozwoju.

56

O c z y w i c i e nie znaczy to, e mamy zawsze do czynienia z tak wanie,

konstruktywn reakcj modych ludzi na radykaln zmian ich sytuacji. Dziaa tu zoony zesp czynnikw. Wieu reaguje na pojawiajc si trudno agre sj, depresj, regresj, odrzuceniem nowej sytuacji. S to jednak wanie ci, ktrzy reaguj wprost, gdy czuj si bezradni, zranieni lub nie umiej reago wa inaczej. Okazuje si, e mona w takiej samej sytuacji stara si pogbi jej zrozumienie i utworzy now wiedz o niej i o sobie w niej. M o n a te odwrotnie utrwali swoje niezrozumienie i kopoty. Wyjanieniem tego, dlaczego tak si dzieje, zajmuje si psychologia osobowoci.

182

Byoby niezbyt uczciwe, gdybym nie przyzna, e i pozna waniu biernemu zawdziczamy wiele wanych wynalazkw. Metod prb i bdw wynaleziono i arwk, i fonograf, i szko. E m p i r y c z n i e o p r a c o w y w a n o w tunelach a e r o d y n a m i c z n y c h ksztaty dawnych samolotw. Ale ju wynalezienie mas plastycz nych wymaga rozumienia chemii, a skonstruowanie samolotu naddwikowego i ldowanie na Ksiycu byo niemoliwe bez wiedzy rozumiejcej. Postp techniczny wiata byby niemo liwy bez poznawania czynnego, ale brak zrozumienia skut kw tego postpu dla istnienia wiata moe nas kosztowa utrat wszystkiego. Oznacza to, e natura wiata wymaga od nas konsekwencji poznawczej. Skoro ju jednjego waciwo opanowalimy poznawczo i wycignlimy z tego korzy, po minicie reszty w wyniku lenistwa lub gupoty moe przynie skutki ostateczne, pozbawiajce sensu uprzednie sukcesy. Po znawanie wiata nie jest bezpieczne, a historia ucznia czarno ksinika powtarza si nam j u od wieluset lat. Jest j e d n a k wci spraw dyskusji, czy poznawanie, ktrego wynikiem jest zrozumienie, musi by aktem twrczym. Wci wielu uczonych wierzy w istnienie krlewskiej drogi do pra wdy", to znaczy takiego schematu przetwarzania informacji o rzeczywistoci, ktry prowadzi do prawdy sam z siebie, bez wasnego zaangaowania umysowego badacza. Nie wiem, czy ta wiara to wyraz lenistwa czy tylko gupoty 5 7 .

57

Gdy zaczynaem prac naukow, wielu odkry w psychologii dokony

wano za pomoc metody statystycznej manipulacji wynikami badan nazywanej analiz czynnikow. Powsta wwczas pomys, aby za te odkrycia nie nadawa stopni naukowych, gdy dowodz one tylko wiedzy o technice analizy czyn nikowej, ktr atwo opanowa mechanicznie. Wtedy j e s z c z e uczeni wykazy wali objawy instynktu ochronnego".

183

8.3. W I E D Z A N A B Y T A I W I E D Z A W A S N A

Ju w innych moich pracach staraem si uzasadni tez, e ta wiedza, ktr posugujemy si w toku speniania si naszej biografii, powinna by wiedz osobist, przetworzon w sobie, przez siebie. Wiedza ksikowa jest martwa, jest tylko budul cem. Rysunki Archimedesa nie miay sensu dla rzymskiego onierza, ktrego prac byo zabijanie. Kada cega, kady fragment planu architektonicznego maj sens tylko dla budu jcego okrelony dom w okrelonym celu. Poznawanie czynne jest rodzajem budowania domu wasnego i z okrelonym celem. Oczywicie, e wane s instrumenty budowlane, sztuka budo wania, ale tylko j a k o narzdzia, a nie j a k o cel pracy. To tylko powszechna, m a s o w a edukacja szkolna uczynia z instru m e n t w cel, tak j a k popnauka uczynia z instrumentarium n a u k o w e g o cel nauki. Psycholog zawodowy moe by oczytany i uzyska wiele dyplomw. Jednake wiedza jego bdzie ywa dopiero po prze tworzeniu jej przez niego samego w wiedz wasn. Podobnie lekarz powinien dysponowa wasn wiedz medyczn, tak, ktra staje si czci j e g o osobowoci, ktrej uprawianie jest jego realizacj siebie. To samo dotyczy nauczyciela, inyniera i ucznia. Jako pocztkujcy wykadowca byem zaskoczony szczer reakcj studentki, ktrej na egzaminie z psychologii osobowo ci musiaem wyjania na przykadach, jak szerokie i praktycz ne zastosowanie ma teoria osobowoci, za pomoc ktrej mo na wyjania tak wiele rnych przypadkw. Pilna i obdarzona dobr pamici dziewczyna ju od szkoy podstawowej sysza a, e to, czego si uczy, jest tylko po to, aby uzyska stopie. Takie nastawienie przetrwao u niej a do szstego semestru studiw. Przykad powyszy ilustruje pogld, e nawet wiedza, ktra jest podstaw psychologii osobowoci, zdawaoby si z natury 184

swojej rozumiejca", moe by wyuczona biernie j a k o zesta wy formu przeznaczonych tylko do trzech Z " 5 S . Mj doktorant Aleksander Gazka 5 9 wykaza (1982), e te same treci wykadowe formuj si w gowie suchaczy jako rne rodzaje wiedzy, zalenie od tego, jaki by cel uczenia si. Jedni jego badani suchali wykadu po to, aby nastpnie zda poznany materia na egzaminie. Ich wiedza bya konkretna i fragmentaryczna. Celem drugiej grupy suchaczy byo posu enie si now wiedz do rozwizania okrelonych problemw. Ich wiedza bya peniejsza i bardziej uoglniona. Zadaniem pierwszych byo tylko zapamitanie, zadaniem drugich zro zumienie. Aleksander Gazka wykaza empirycznie, e po przestawanie na wiedzy nabytej biernie, niepoddawanie jej wasnej obrbce intelektualnej, niedopasowywanie jej do tego, co ju si wie, nietraktowanie jej jako nowej czci samego siebie jest bdem sztuki. Wiedzia ju o tym Adam Mickiewicz, gdy pisa: W ksig greckich, rzymskich steki, Wlaze, nie eby gni, By bawi si jak Greki i jak Rzymianin bi.

8.4.

WSZYSCY JESTEMY UCZONYMI

Jedni szukaj, a drudzy domylaj si. Wygrywaj ci drudzy. Ju przed trzydziestoma laty na arenie dziaa psychologw poznania pojawi si uczony, ktry w ogle zaprzeczy temu,

58 59

Zaku, Zda, Zapomnie". Doktor Aleksander Gazka, psycholog i inynier, uczony o niebywaym

zaciciu w pracy i odpornoci na wszelkie stereotypy. Zgin tragicznie w Ta trach u progu wielkiej kariery naukowej.

185

aby owo opisywane wyej poznawanie bierne zaliczy do ka tegorii procesw poznawania, a poznawanie czynne uzna za jedyny istotny proces psychiczny czowieka. W wyniku tego i samo poznawanie uj mniej zdroworozsdkowo, ni to czy nimy od czasw Arystotelesa, dla ktrego polegao ono na roz poznawaniu. George Aleksander Kelly, inynier, pedagog i psy cholog, napisa potne dzieo (1955), prawie pozbawione bibliografii, w ktrym rozwin pogld na czowieka j a k o na istot mylc 6 0 . Jego zdaniem, kady czowiek, poznajc, czyni waciwie to samo, czym powinien zajmowa si uczo ny formuuje i sprawdza hipotezy dotyczce zrozumie nia, przewidywania i modyfikowania wiata. Celem pozna wania jest, wedug Kelly'ego, rozumienie i przewidywanie zdarze, a nie uzyskanie moliwie dokadnej fotografii tego, co jest. Jak j u wspomniaem, uzyskanie takiej fotografii w isto cie nie jest moliwe, chociaby z tego powodu, e ograniczeni jestemy swoimi receptorami. Nie widzimy fal magnetycznych, grawitacji ani temperatury, ani penego zakresu wiata, nie zagldamy do czyjego mzgu, a jeli nawet udaje si to za pomoc nowoczesnej techniki, dowiadujemy si tylko tego, e tam a tam co si dzieje inaczej lub wicej ni w innym miej scu. Opisujc przedmiot, uzyskujemy prawd nie o nim, lecz o zakresie swoich receptorw i o narzdziach detekcji. Nie wiadomo zreszt, po co nam taka prawda obrazu. Dany receptorycznie obraz telewizora jest w istocie bezuyteczny dla tele-

60

M o e to wyda si dziwne, ale homo sapiens nie by i nie jest obiektem

s z c z e g l n e g o zainteresowania psychologw poznawczych. M i m o e w przy s o w i o w y szczur laboratoryjny przesta! by analogiem czowieka w pracow ni psychologicznej, to nadal dominuje ujcie mechanistyczne czowieka jako ukadu reagujcego", skazanego na wyrwnywanie rozbienoci poznaw czych", przymierzanie nabytych szablonw", filtrowanie obrazu rzeczywi stoci przez sie posiadanych poj" ub realizowanego przez wasne sche maty". Nadal poszukuje si pod uliczn latarni klucza zagubionego w ogrodzie, poniewa na ulicy jest jasno, a w ogrodzie ciemno. Metafor t chtnie po suguje si Tadeusz Tomaszewski, uczony, ktremu bliska bya rzeczywisto.

186

mechanika, a schemat techniczny telewizora jest bezuyteczny dla telewidza. Podobnie ma si rzecz z obrazem samochodu i jego silnika. Melchior Wakowicz, ktry wiele dziesitkw lat spdzi za kierownic, twierdzi, e cakiem wystarczajca dla niego koncepcja dziaania samochodu jest nastpujca: pod mask siedzi leniwy diabe, a koniec jego ogona wystaje j a k o peda gazu. Kierowca, chcc przyspieszy, przyciska ogon i diabe szybciej pdzi. Gdy ogon zostawia si w spokoju diabe zwalnia. To wszystko. Dwukrotny laureat Nagrody Nobla, Iwan Paww, sporzdzi wspaniay system teoretyczny i wynalaz metody, za pomoc ktrych znakomicie falsyfikowa swoje hipotezy. Twierdzi, e jest empirykiem zdejmujcym kapelusz z szacunku przed Panem Faktem. Paradoks chcia, e niemal adne z jego zaoe empi rycznych" nie potwierdzio si. Nie ma ani pobudzenia wsp grajcego z hamowaniem", ani ich koncentracji i irradiacji" lub hamowania pozakresowego". Z jego obrazu pracy mzgu nie pozostao nic, ale za jego pomoc przewidywa on trafnie, kiedy zwikszy si, a kiedy zmniejszy liczba kropel liny, kiedy nastpi uszkodzenie zwizkw warunkowych i jak mona przywrci rwnowag regulacji psychicznej. Posugujc si swoim narzdziem-modelem, ustali prawidowoci naukowe, ktrych nie tyl ko nie podwaono po dzie dzisiejszy, ale z ktrych wci si korzysta. Stao si tak dlatego, e to, co, jak by pewien, byo opisem", obrazem rzeczywistoci, byo jej koncepcj, i dlatego by zdolny do przestawienia caej psychologii na nowe tory, m i m o e wola, aby tytuowano go ksiciem fizjologii", a nie psychologiem. Sens ma nie opis, ale koncepcja przedmiotu lub zdarzenia ujmujca to, co najwaniejsze w nim, z okrelonego punktu widzenia. Prawda o przedmiocie lub zdarzeniu jest czym od niesionym do celu naszego poznawania. Z d a n i e m Kelly'ego nie ma innego poznawania ani innego j e g o celu ni rozumienie i przewidywanie. Nie ma wic sensu m w i e n i e o odzwierciedlaniu wiata ani o jego reprezentacji 187

w umyle jednostki, gdy wiedz o tym wiecie t w o r z y ka da jednostka s a m a dla wasnych celw, za p o m o c oso bistych k o n s t r u k t w poznawczych". Trafno przewidy w a w y n i k a z bogactwa konceptualizacji wiata, przede wszystkim z tego, e czowiek ma wobec kadego ujcia rwnic prawdopodobn jego alternatyw. Kelly n a z w a to a l t e m a t y w i z m e m konstruowania". Czowiek, wiedzc, czego szuka, i stwierdzajc, e j e g o oczekiwania nie znajduj po twierdzenia, m o e wybiera alternatywne konstrukty i jest w ich doborze swobodny, gdy ogranicza go tylko s e n s da nego konstruktu i j e g o odpowiednio do celu, do zadania, jakie sobie postawi. Oczywicie, tak jak kada teoria na ukowa, konstrukty osobiste maj swj zakres stosowalnoci. Nigdy nie ujmuj wszystkiego, a problem polega na tym, eby zna te ograniczenia. Podobnie j a k kada teoria naukowa, konstrukty teore tyczne s lepsze, bardziej uyteczne, gdy s przepuszczal n e " (permeability) i gorsze, lub wcale nieuyteczne, gdy s nieprzepuszczalne. Przez przepuszczalno Kelly rozumia ta k ich hierarchiczn organizacj, ktra pozwala na wczanie w ich skad innych konstruktw, lub fragmentw konstruktw, ktre uprzednio w ich skad nie wchodziy. W ten sposb do konuje si transfer wiedzy teoretycznej z jednej dziedziny na inn, zarwno w pracy naukowej, jak i w yciu osobistym jed nostki. Na przykad konstrukt osobisty dotyczcy rozumienia wasnej odpowiedzialnoci za yciowe decyzje moe ulec ta kiemu przeksztaceniu, e w jego skad wejdzie te problem wasnej odpowiedzialnoci za skonstruowanie przesanek racjo nalnych tej decyzji. Na innym etapie poznawania moe on na wet znale si w kontekcie postulatu wolnoci jednostki. Im bardziej oglny i bardziej zoony konstrukt osobisty, tym bar dziej przepuszczalny. Natomiast poznawanie, ktre opisaem poprzednio j a k o bier ne, polega w myl tej teorii na posugiwaniu si nieprzepusz czalnymi konstruktami osobistymi. Z powodu ich nieprzepu188

szczalnoci" stosowa je mona tylko do takich zdarze, do ktrych zostay sporzdzone. Poznawanie bierne jest w istocie p o w o d e m blokady po znawania, gdy za pomoc konstruktw nieprzepuszczal nych tylko rozpoznajemy to, co j u wiemy i co si nie zmie nio. Za ich pomoc nie umiemy okreli istoty tego, co si zmienio. Przypomina to orientowanie si wycznie za pomoc dowiadczenia w znanym nam ciemnym pokoju. Pomaga nam ono tylko, i to pod warunkiem, e nic si w pokoju nie zmienio, a przyszlimy tu w tym samym celu, co poprzednio, i pami tamy wszystko dokadnie. W yciu codziennym taka sytuacja jest mao prawdopodobna. W ciemnym pokoju naszego ycia obijamy si o nieoczekiwane przeszkody i czujemy si w nim tym bardziej zagubieni, im bardziej pewni bylimy naszej uprzedniej wiedzy. Kade zadanie jest indywidualne, a i wiat, cznie z nasz pamici, nieustannie si zmienia. Wymagane s wic narzdzia poznawcze suce nie tyle do rozpoznawa nia, nie tyle wyprbowane w opanowywaniu podobnych pro blemw, ile takie, ktre dana osoba potrafi dostosowa do prze widywania zachodzcych w wiecie zmian. Nie jest wic tak, e to tylko uczony odpowiedzialny jest za waciwe uoglnienie wiedzy o zmianach wiata, za to, co rozumie i co potrafi przekaza. Dotyczy to kadego czo wieka. Kady, korzystajc z powszechnie dostpnej wiedzy i ze swojego dowiadczenia, jest rwnie odpowiedzialny za to, j a k i za pomoc jakich konstruktw osobistych zabierze si do rekonstrukcji w swoim umyle zmian wiata, zanim do niego si dobierze. wiat s a m w sobie nie tylko nie po m a g a mu w tym, ale wrcz przeciwnie, tworzy nieustannie za p o m o c podobiestw pozory oczywistoci, tajc przed zmysami to, co istotne. Daj si nabra na to tylko naiwni rozpoznawacze, etykietkolodzy, dla ktrych wszystko j u by o " , zbyt leniwi, aby poznawa. To Abraham Maslow zauway w swojej charakterystyce samoaktualizera", e jedn z istotnych cech ujmowania przez 189

niego wiata jest wieo percepcji, zdolno do zauwaania cech nowoci w wydarzeniach codziennych i pasjonowania si tym. W pracy Motivation and personality (Motywacja i osobo wo) pisa, e Dla takiej osoby kady zachd soca moe by rwnie pikny jak i poprzednie, kady kwiat moe budzi zapierajce dech uczucie, nawet gdy uprzednio widzia miliony k w i a t w " (Maslow, 1970, s. 163). Bycie samoaktualizerem stwarza szanse dowiadczenia szczy towego tam, gdzie inni widz tylko nudn, powtarzajc si rzeczywisto pustki. Sdz, e entuzjazm taki ogarn Zyg munta Freuda po zrozumieniu istoty snw. Wyrazi to w licie do przyjaciela (Freud, 1954), piszc, nieco tylko artobliwie, e kiedy na jego domu zostanie umieszczona tablica z napisem: 24 lipca 1885 roku tajemnica snw zostaa odkryta przed doktorem Zygmuntem Freudem Byo to na wiele dziesitkw lat przed tym, zanim mody lekarz neurolog zosta t y m " Zygmuntem Freudem. M o e wa nie dlatego nim zosta. Gdy dwoje ludzi dochodzi do tych samych wnioskw, dzieje si to nie dlatego, e maj do czynienia z podobnym wiatem, ale dlatego, e posuyli si podobnymi sposobami j e g o anty cypacji. Istotne podobiestwo ich konstruktw poznawczych wyniko z podobiestwa psychicznego ludzi. Gdyby zdarzyo si, a nie jest to wykluczone, e maj oni podobne pogldy, ale s rni psychicznie, to te wanie rnice psychiczne, a nie podobiestwo ich pogldw, zadecyduj o ich odmiennym dzia aniu, gdy zastosuj oni swoje podobne konstrukty w r ny sposb. Tymi samymi narzdziami wykonaj inn prac. Jaskrawe tego przykady znajdujemy w yciu politycznym: w tych s a m y c h partiach przebywaj ludzie o podobnej men talnoci, gdy czuj do siebie sympati, m i m o e ich pogldy polityczne czy gospodarcze s nieraz bardzo rne. Oni sa190

mi natomiast przekonani s, e jest odwrotnie, e maj po dobne pogldy. Oczywicie w przyszoci zadecyduj testy praktycznych de cyzji i partie mentalnociowe" bd musiay si rozpa, prze grywajc z partiami wsplnego interesu". Na przykad w toku dotychczasowych wyborw demokratycznych w Polsce nie ustannie zachodzia paradoksalna rozbieno midzy liczebno ci sympatykw partii mentalnociowej", jak bya Unia Demokratyczna, a jest Unia Wolnoci, i oddanych na ni gosw. Mogoby to by wynikiem tego, e wprawdzie wielu wyborcw odczuwa sympati wobec politykw U W , nie miao to jednak decydujcego wpywu na dokonywane konkretne wybory lub te wpywao na decyzje niebrania udziau w wyborach. Ich sym patycy zgadzaj si z nimi j a k o z osobami, ale nie wyraaj zgody na ich konkretne pogldy. To samo dotyczy interpretacji osobistego dowiadczenia. Na pewno przeycie holocaustu ma do dzisiaj wpyw na psychik wielu ydw. Poznaem kiedy ydwk, ktra w szczeglnie intensywny sposb podporzdkowaa przeszoci swoje ycie, swoje miejsce zamieszkania i wybory osobiste. Miaa ona by j e d n y m z niewielu dzieci, ktre przeyy Auschwitz. Okazao si z czasem, e jej wspomnienia s nieprawdziwe, ale kon strukty poznawcze", za pomoc ktrych ujmowaa teraniej szo, odpowiaday jej fikcyjnej biografii. Dlatego istotne dla wyboru jej dziaania byo nie to, czy rzeczywicie bya ona dzieckiem owicimskim", ale to, co sama na ten temat sdzia. Ona psychicznie bya nim. W rozdziale o potrzebie pokarmowej opisaem przypadki ludzi, ktrych zmiany osobowoci wyjaniaem dugim yciem w stanie lku. Mona by to wyjanienie uzupeni tym, e istot na w ich zachowaniu jest rwnie ich wspczesna interpretacja tamtych zdarze. Jest ona zreszt znacznie bardziej dramatycz na ni fakty, ktre wwczas miay miejsce. Psychiczne rozli czenie si z wasn przeszoci jest trudniejsze, gdy nie uzasadnia ona w pemi tego, co tu i teraz" czynimy, co 191

odczuwamy. Przypomn, e podobny pogld, oparty na ca kiem innych zaoeniach, wyraa! Carl Rogers. W pewnym okresie swojej praktyki Freud zetkn si z przy padkiem kobiety, ktra w toku analizy przypomniaa sobie", e jej ojciec usiowa j zgwaci, i przypisa temu wydarzeniu due znaczenie w jej obecnej symptomatyce nerwicy. Dziki dociekliwoci biografw Freuda wiemy, e ojciec tej pacjentki, w czasie gdy mia j gwaci, przebywa w innej czci wiata. M o n a by na podstawie powyszych rozwaa stwierdzi, e nie ma znaczenia dla obrazu nerwicy to, czy rzeczywicie ojciec pacjentki usiowa j zgwaci. Istotne jest owo fikcyjne wspo mnienie, ktre by moe byo reminiscencj wczesnego alu pacjentki do nieobecnego ojca, moe jak postacijej marze. W a n e jest to, e ona w ten wanie sposb ujmuje swoje wspo mnienie ojca. To wymylone wspomnienie odgrywa okrelon rol w strukturze konstruktw osobistych, za pomoc ktrych pacjentka interpretuje swoje problemy i oczekiwania. Czy zda rzenie to miao miejsce, czy te nie, jest ono wane psycho logicznie. By m o e nawet jest ono waniejsze, gdy dotyczy zdarzenia, ktrego w ogle nie byo. Powoduje przecie pro blemy trudniejsze do rozwizania, a pacjent musi dodatkowo koncentrowa si na nim. Jest to ostatecznie jego wytwr, spo rzdzony w osobistym i wanym celu. Gdyby zdarzenie miao rzeczywicie miejsce, miaoby ono tylko status wspomnienia. W ogle sytuacje wyrane, dajce si atwo zdefiniowa, s psychologicznie problemem atwiejszym, nawet gdy ich realne konsekwencje s powaniejsze. Alfred Adler zwraca u w a g na to, e na przykad powaniejszy psychologicznie problem moe mie inwalida o maym, trudno zauwaalnym stopniu kalectwa ni inwalida znacznie i wyranie okaleczony. Uywajc kate gorii konstruktw osobistych, mona by wyjani obserwacj Adlera tym, e inwalida oczywisty" dysponuje konstruktami wyraniej okrelonymi, nazwanymi przez K e l l y ' e g o konstruktami preemptywnymi", ostatecznymi. S to kon strukty, ktrych skadniki nale wycznie do tego wanie 192

i tylko do tego konstruktu. T o jest inwalidztwo i nic innego ni inwalidztwo". Gdy natomiast m a m y do czynienia z nie mal niewidocznym okaleczeniem to osoba ta i jest, i nie jest inwalid. Tak wic inwalidztwo, ktre jest s a m o w sobie problemem trudnym, moe by psychologicznie jasne, jedno znaczne lub niejasne i niejednoznaczne. Tej samej problema tyki dotyczy postulat wyranej akceptacji, pogodzenia si ze swoj chorob, z nieszczciem, uwizieniem. Wwczas atwiej jest okreli wyranie swoje stanowisko i sformuowa program obrony i defensywy. Wreszcie problem dla tego rozdziau podstawowy. Z kon cepcji KeIly'ego wynika, e by moe nie jest konieczne wy rnianie dwch potrzeb poznawczych czynnej i biernej. M o e wystarczy skoncentrowanie si tylko na potrzebie pozna wania czynnego, potrzebie rozumienia. Tylko to poznawanie jest specyficznie ludzkie. Natomiast potrzeba poznawania bier nego to tylko relikt ewolucyjny o ograniczonym znaczeniu. Postuluj tu uznanie obydwu potrzeb j a k o rwnie wanych w yciu czowieka, tyle e ich waga zaley od celu, jakiemu suy poznanie w danej sytuacji. adna z nich nie jest ani gor sza, ani lepsza w ogle. Kada z nich jest gorsza lub lepsza zalenie od zadania realizowanego przez poznajc osob.

8.5. P O D S T A W Y D Y N A M I C Z N E P O T R Z E B POZNAWCZYCH

Rozwaajc problem miejsca potrzeb poznawczych w klasy fikacji Epikura, zwrciem uwag na to, e w przypadku po trzeby poznawczej biernej mona j zaliczy, tak jak i potrzeby fizjologiczne, do potrzeb naturalnych. Natomiast potrzeba po znania aktywnego zostaa zakwalifikowana j a k o potrzeba nie naturalna. 193

P r z y p o m i n a m , e potrzeby naturalne maj u swojego podoa wrodzone mechanizmy zaspokajania uksztatowane w toku ewolucji w postaci bardziej lub mniej ukierunko wanych popdw. Powstaje pytanie: Czy rwnie w przypadku potrzeb poznawczych znajdujemy dowody istnienia takiego na turalnego, wrodzonego podoa? Sdz, e mona na to pytanie odpowiedzie twierdzco; na poparcie tej odpowiedzi znajdu j e m y bogaty materia teoretyczny i empiryczny, pochodzcy gwnie z czasw, gdy psychologw pasjonowaa wewntrzna natura procesw psychicznych, ich zoono i uwarunkowania. Kamieniami milowymi na tej drodze byy takie fakty, jak na przykad zauwaenie, e najwysz nagrod dla map podda wanych eksperymentom w celu poznania prawidowoci ucze nia si jest nie pokarm, ktrym i tak dosy szybko si nasycaj, ale szansa obejrzenia ukrytego uprzednio za zason filmu ry sunkowego, czy tego, e nawet bardzo wygodzony szczur roz wizujcy klasyczne zadanie, jakim byo wyuczenie si drogi w labiryncie, najpierw biega po nim, dokonujc eksploracji poznawczej otoczenia, a dopiero potem przystpowa do za dania nagradzanego smacznym posikiem. Zauwaono te, e szczury podnosz swoje umiejtnoci uczenia si labiryntu bez 61 koniecznoci stosowania wzmocnie, nagrd p o k a r m o w y c h . Sporo czasu zajo uczonym zorientowanie si, e zwierz ta, ktrych uywano do modelowania czynnoci poznawczych czowieka, s mu psychicznie blisze, ni im si wydawao, i e naprawd C H C poznawa, a nie tylko re.

fil

Wystpio tu charakterystyczne dla badaczy laboratoryjnych zapomnie

nie, e o g r a n i c z e n i e p r o b l e m u do tego, co j e s t p r z e d m i o t e m b a d a n i a , n i e o z n a c z a , i r w n i e m z g b a d a n e j istoty ogranicza si d o t e g o p r o b l e m u . Istota ta przecie cakiem niezalenie od programu eksperymentu c z e g o chce, co lubi, c z e g o si boi. Dlatego wiele dziesitkw at mino, zanim niektrzy badacze zauwayli, e motywacja do uczenia si nie jest tylko wynikiem godu. Podobnie nauczyciele, organizujc procedury dydaktyczne, nie s skonni za uwaa, e ucze uczy si lub stawia temu uczeniu si opr z p o w o d w innych ni te, ktre przewiduje dydaktyka.

194

Podobnie mona interpretowa zachowanie maych dzieci. H . F . Harlow (1954) pisze: Dziecko, nawet godzone od czter nastu godzin, posadzone za stoem czsto, zamiast je, zaczyna wrzuca groch do mleka [...] rzuca yeczki na podog, uy wa ziemniakw jako rodka do malowania palcem". Tym jednak, co odegrao szczegln rol w poznaniu dyna micznych podstaw potrzeb poznawczych, byo stwierdzenie roli, jak w procesie poznawania odgrywa wrodzony odruch orien tacyjny inicjujcy rozpoczcie czynnoci poznawczych oraz po jawiajcy si po nim odruch badawczy inicjujcy realizacj czynnoci badawczych. Pojawia si tu wic podobny zestaw, jak ten, o ktrym pisaem w rozdziale o potrzebie seksualnej. T a m mielimy rwnie do czynienia z mechanizmem inicjacji i z odrbnym mechanizmem realizacji potrzeby. Istotne w tym zakresie badania przeprowadzia Maria Susuowska. Porwny waa ona dzieci rozwijajce si normalnie z wykazujcymi ob jawy upoledzenia umysowego. Stwierdzia, e o ile u dzieci normalnych zauwaenie czego nowego w sposb naturalny przechodzio w postpowanie eksploracyjne, to u upoledzo nych umysowo odruch orientacyjny wyczerpywa potencjay potrzeby poznawania i eksploracja j u nie wystpowaa. Wska zaa tym samym na upoledzenie dynamiki poznawania, a nie tylko upoledzenie realizacji samej procedury poznawania. D o wodem na to, e chodzi tu o napicia zwizane z potrzeb poznawcz, jest stwierdzenie, e u dzieci lkowych lk wyst pujcy wsplnie z odruchem orientacyjnym wygasza napicie niezbdne do realizacji odruchu badawczego. U dzieci tych nastpowaa eksploracja, ale saba (Susuowska, 1960). Istnienie procesu inicjujcego czynnoci poznawcze byo postulowane przez wielu badaczy. Jeszcze w XIX w. pisali o nim Hughline Jackson i Iwan Sieczenow. Koncepcj Jackso na rozwija w Polsce Jan Mazurkiewicz, rozpoczynajc studia nad popdem poznawczym, oraz Stefan Szuman, budujc na tej podstawie koncepcj rozwoju poznawczego dziecka. W wa runkach laboratoryjnych koncepcje Sieczenowa kontynuowa 195

Iwan P. Paww. W toku bada nad odruchem warunkowym stwierdzi on, e kady nowy bodziec wywouje u zwierzcia reakcje nastawienia receptorw i nazwa go pocztkowo od ruchem co-to-taki e g o " . Chroni on osobnika przed pominiciem bodca, ktry mgby mie dla niego okrelon warto 6 2 . Jed n z waciwoci tego odruchu, wykryt znacznie pniej, jest habituacja. Polega ona na tym, e gdy wielokrotnie ten sam bodziec nie zapowiada niczego wanego, odruch orientacyjny wobec niego wygasa. Istot wielu patologii poznawania jest wanie albo brak odruchu orientacyjnego, albo brak jego habituacji. Gdy brak odruchu orientacyjnego, nowe bodce nie mog by zauwaone i jednostka nie moe uczy si, gdy nie zauwaa tego, co nowe, czego naley si wyuczy. W przy padku braku habituacji jednostka nieustannie reaguje na wszyst ko, na znane i na nie znane, i nie jest w stanie skoncentrowa si wybirczo na tym, co nie znane. Gdy w klasyfikacjach klinicznych nie ograniczano si do opisw, a sigano do me chanizmw lecych u podoa danego zjawiska, rozrnie nie to mona byo pooy u podstaw rozrnienia dwch rodzajw upoledzenia umysowego. Jedno z nich wynikao z niewaciwego uformowania si mzgu, a drugie z usz kodzenia waciwie rozwinitego mzgu. Funkcjonalnie s to innego rodzaju patologie poznawcze. W pierwszym w y p a d k u istniaa wada mechanizmu inicjacji poznawania, a w drugim wada mechanizmu realizacji poznawania. Interesujco uja to w swoich badaniach moja magistrantka, Maria Piszczek. Stwierdzia w obydwu przypadkach rny ksztat krzywej uczenia si. Gdy u podstaw patologii poznawa nia leay defekty procesu inicjacji poznawania, krzywa uczenia

63

Iwan P. Paww pisa na ten temat nastpujco: Sens biologiczny tego

odruchu jest ogromny. Jeeliby zwierz nie posiadao tej reakcji, to y c i e jego nieustannie wisiaoby na wosku. A u ludzi odruch ten siga niezwykle daleko, wystpujc w kocu pod postaci tego pdu do wiedzy, ktry stwarza nauk, dajc nam obecnie i obiecujc da w przyszoci najwysz bezgraniczn orientacj w w i e c i e " ( 1 9 5 1 , s. 25).

196

si wzrastaa wolniej i tylko do okrelonej granicy. Natomiast w przypadku uszkodzenia mzgu krzywa ta nagle zapadaa si, nawet poniej poziomu wyjciowego, przypominajc swoim ksztatem to, co ju dawniej zostao nazwane krzyw Kraepelina" (Piszczek, 1971). Ten wielki psychiatra stwierdzi przed prawie stu laty, e jedn z waciwoci uszkodzonego mzgu jest nagy spadek wydolnoci, natomiast zwyke zmczenie pro wadzi tylko do stopniowego obnienia wydolnoci. Psycholo dzy stosowali t metod wanie w celu diagnostyki uszkodze organicznych mzgu.

ROZDZIA

Potrzeba kontaktu emocjonalnego

9.1. O R I E N T A C J A E M O C J O N A L N A

Na pocztku bya emocja 6 3 . S podstawy do tego, aby sdzi, e w pierwszych stadiach filogenezy i ontogenezy czowieka wskaniki emocjonalne odgrywaj decydujc rol w trafnej orientacji jednostki. Posugujc si emocjami, kompensujemy nik instrumentaln warto wyaniajcych si dopiero spraw noci poznawczych. Dzieje si tak, poniewa jeszcze nie roz winity dostatecznie mzg, nie bdc w stanie uchwyci in telektualnego sensu spostrzeganych wydarze, dokonuje w y b o r u " waciwego zachowania, prowadzc z rzeczywi stoci gr, ktr mona by nazwa przyjemne-przykre". Jej naturaln odmian jest gra towarzyska w ciepo-zimno", ktra polega na tym, e osoba wybrana poszukuje ukry tego przedmiotu, kierujc si wycznie wskazwkami: cie p o " i z i m n o " . Podobnie i mzg kieruje dziaania tam, gdzie przyjemnie, a zarzdza wycofywanie si stamtd, gdzie jest przykro. Na tej samej zasadzie ludzie, najpierw jako dzieci, orientuj si za pomoc zwizkw uczuciowych ze swoim malekim
153

Mona sdzi, e prototypem emocji byo oglne pobudzenie. Zapew

niao ono pierwotnym formom ycia przystosowanie do wiata, zanim nabyy one zdolnoci do rozpoznawania swojego otoczenia (por. Obuchowski, 1982).

198

wiatem. Unikaj w nim tego, co przykre, d do tego, co przyjemne. Dlatego na pocztku istnienia, gdy caym tym wia tem jest matka, zwizek uczuciowy z ni jest podstawowym warunkiem istnienia w wiecie. Dzieci nie rezygnuj ze wska nikw emocjonalnych nawet wwczas, gdy w miar rozwoju sprawnoci poznawczych staj si zdolne do tego, aby rozumie go intelektualnie. Zbyt zale od wiata zewntrznego, aby zre zygnowa z kadej moliwoci ochrony przed bdem powo dujcym zagroenie. Bezpieczestwo jest warunkiem podsta wowym istnienia dzieci. Orientacja emocjonalna pozostaje istot wiedzy nawet na tak zaawansowanym etapie rozwoju, na ktrym nastpuje samookrelenie. Mody czowiek wci jeszcze zaley bardziej od stosunku do niego innych ludzi ni od koncepcji siebie samego. Rwnie po okresie dorastania, w tej fazie ycia, w ktrej gwnym problemem poznawczym staje si on sam jako czowiek, orientacja emocjonalna moe nadal odgry wa dominujc rol. Tym razem jednak przewanie nega tywn. Chronic wasn samoocen, atwo rezygnujemy z pra wdy o sobie.

9.2. K O N C E P C J A P O P D U STADNEGO^ JANA M A Z U R K I E W I C Z A

Przyjmuj tu tez, e pierwotna forma orientacji emocjonal nej ma charakter biologiczny. Nie musi zosta wyuczona, moe najwyej zosta zablokowana lub te nie pojawi si w ogle w wyniku patologii rozwoju psychicznego. W psychologii polskiej najstarsz koncepcj biologicznych podstaw orientacji emocjonalnej przedstawi Jan Mazurkiewicz. Ten wybitny badacz psychologii i psychopatologii czowieka pozostawi nam wysoce inspirujce dzieo pt. Wstp do psy199

chofizjologii normalnej (. I, 1950, t. II, 1958) . W tomie pierw szym zawarty jest pogld, e jednym z podstawowych skad nikw osobowoci czowieka jest popd stadny" 6 5 , ktrego wyrazem jest syntonia". Ten fenomen psychiczny opisuje Ma zurkiewicz j a k o instynktowne wspdwjczenie z otocze n i e m " . Polega ono na tym, e osoba syntoniczna mimowolnie odczuwa emocje zbiene z emocjami osb, z ktrymi pozostaje w bezporednim kontakcie. Cieszy si, gdy im jest wesoo, i smuci, gdy im jest smutno. Syntoni mona te ujmowa szerzej, j a k o swego rodzaju wrodzon zdolno do czucia si elementem skadowym oto czenia. W taki sposb opisa j odkrywca tego fenomenu, syn ny psychiatra szwajcarski, Eugen Bleuler. Pisa on, e Syntonik jest jednolity, zlewa si z obecnym otoczeniem, z myl, ktra go zajmuje, caa jego psychika nastraja si w tym kie r u n k u " (Bleuler, 1922, cyt. za: Mazurkiewicz, 1950, s. 85). Mazurkiewicz sdzi, e pierwsze rzeczywiste przejawy po pdu stadnego" pojawiaj si u dziecka nie zaraz po urodzeniu, ale dopiero wwczas, gdy zainteresowania, uwaga, spostrzega nie s j u u dziecka bardziej rozwinite i zintegrowane. Dopiero wwczas budzi si w nim uczucie gromadne", zdolno do uczuciowego wspdwiczenia" z dan osob. Zwraca on przy tym uwag na konieczno odrniania specyficznego przejawu syntonii od tych form zachowa, ktre s tylko wy uczon reakcj emocjonaln zwizan z innymi potrzebami, jak na przykad rado niemowlcia na widok matki. R a d o " ta nie jest wyrazem jakiego uczucia natury spoecznej", ale przejawem utrwalenia si w pamici dziecka przyjemnego wspomnienia matki zaspokajajcej jego gd lub inne potrzeby

64

64

Trudno wyjani powody, dla ktrych ksika ta nie zostaa przetuma Wystpuje tu analogia do instynktu sympatii", pojcia wprowadzonego

czona na inne jzyki ani nie wzbudzia zainteresowania polskich uczonych.


65

wczeniej do psychologii przez Emila Duprego. Opisuje on ten instynkt ogl nikowo, jako wspdwiczenic i wynikajce z niego w s p d z i a a n i e .

200

fizjologiczne (Mazurkiewicz, 1950, s. 48). Natomiast syntonia" nie jest wynikiem uczenia si. Jest popdem wrodzonym. Mazurkiewicz twierdzi rwnie, e syntoniczno dziecka stanowi konieczny etap prawidowego rozwoju psychicznego. Ta sama syntoniczno zachowana u dorosego czowieka wiad czy j u o nieprawidowoci rozwoju, a to dlatego, e w pra widowym rozwoju psychicznym w miar dojrzewania, czyli aktywizacji coraz wyszych ewolucyjnie mechanizmw psychofizjologicznych pojawi si powinny uczucia wy sze rozwojowo. S one skoordynowane z dziaaniem mechani zmw kierujcych myleniem logicznym, przyczynowo-skutkowym, i nie mona ich sprowadzi do wrodzonej orientacji p o p d o w e j 6 6 . To wanie mechanizmy mylenia racjonalnego tumi ywo i bezporednio uczu niszych, poddajc je samokrytyce zastanowienia". Poniewa za w toku normalnego rozwoju refleksyjno rozwija si zawsze, zrozumiae jest, e w miar dojrzewania psychicznego nastpuje naturalne osabie nie syntonicznoci na rzecz swego rodzaju schizoidyzacji" 6 7 syntonii dziecicej. U niektrych dzieci syntonia nie pojawia si w ogle; ten brak syntonicznoci Mazurkiewicz nazywa schizoidi pierwot n. Schizoidi osb dojrzaych, wtrn, naley wic odrni od schizoidii pierwotnej, ktra jest wyrazem patologii rozwoju i stwarza podoe dla formowana si charakteru psychopatycz nego, tak jak wadliwy rozwj popdu poznawczego bywa pod oem upoledzenia umysowego. Istniej te podstawy do tego, aby sdzi, e schizoidi pier wotna, czyli brak syntonii u dziecka, m o e by spowodowana nie tylko przez jej wrodzony brak, ale i przez aktywne wyha-

66

T e g o rodzaju poznawcza, nabyta syntonia" zoslaia nazwana empati 1976). Schizoid przeciwnie [ni syntonik przyp. K.O.] jest niezaleny od

(Hoffman,
67

wiata zewntrznego, stara si opornie zachowywa wobec w p y w w afektywnych otoczenia" (Bleuler, 1922, cyt. za: Mazurkiewicz, 1950, s. 94).

201

mowanie tej reakcji w procesie wychowania. W obydwu przy padkach m a m y do czynienia z patologi rozwojow. Tak wic syntonia pojawia si j a k o wynik prawidowego rozwoju biologicznego i uzalenia dziaalno dziecka od przey i stanu psychicznego innych ludzi. Jak potrzebna jest taka faza emocjonalnego uzalenienia, najwyraniej ukazuj analizy kliniczne przypadkw tzw. bezuczuciowych, zimnych psychopatw, najwyraniej nie brane pod uwag przez psycho logw, ktrzy skonni s do ujmowania osobowoci czowieka j a k o stanw wyuczonych lub wyrozumowanych. Z tej pozy cji najpeniejsz polemik z koncepcj syntonii Mazurkiewi cza przeprowadzili Janusz Reykowski i Grayna Kochaska w ksice Szkice z teorii osobowoci (1980). Nie zgadzaj si oni z pogldem, e syntonia jest reakcj wrodzon, typu bez warunkowego odruchu emocjonalnego lub Wrodzonego M e chanizmu Wyzwalajcego. Przytaczaj wic przykady wska zujce na to, e widok obrazu drastycznej operacji chirurgicznej wzbudza u obserwatorw silne emocje, wzrasta wraliwo lu dzi na sygnay suchowe, ktrym towarzysz bodce blowe, bardzo wczenie niemowlta reaguj paczem na dwik paczu dziecka, nawet wasnego paczu nagranego na tam, a objawy cudzego lku wzbudzaj lk u obserwatorw. Wskazuj te, podobnie j a k Mazurkiewicz, na to, e dziecko moe nauczy si reagowania radoci na cudz rado lub na bodce, ktre poprzednio sprawiay mu przyjemno. Po czym pisz: Z tego ma wynika konkluzja, e nie mona myle o empatii jako o mechanizmie w r o d z o n y m " (s. 192),

9.3. POJCIE KONTAKTU EMOCJONALNEGO


Wydaje mi si, i stwierdzenie, e emocje innych ludzi dziaaj j u na niemowlta w sposb specyficzny i e mona stosowa je jako wzmocnienia warunkowych odruchw emocjonalnych, 202

jest argumentem za istnieniem wrodzonych mechanizmw syn tonii. Skoro tak, istniej dodatkowe podstawy do sdu, e u czo wieka jako istoty, ktrej orientacja spoeczna ma podoe genetyczne, istnieje swoista wrodzona emocjonalna orienta cja w stanie uczuciowym innych ludzi. Pocztkiem takiej orientacji moe by wanie syntonia, czyli pozaintelektualne wspdwiczenie stanowice pewnego rodzaju kontakt emocjo nalny z kim drugim. Dlatego orientowanie si w nastawieniu emocjonalnym innych ludzi mona powiza z pragnieniem kon taktu emocjonalnego. Oczywicie, e nie ma podstaw do sprowadzania kontaktu emocjonalnego wycznie do syntonii. Ostroniej jest sdzi, e wrodzona syntonia jest podstaw kontaktu emocjonalnego, ktrego formy ksztatuj si w toku dowiadczenia spoeczne go. Kontakt emocjonalny jest powizany z syntonia, gdy staje si on moliwy tylko wwczas, gdy czowiek jest zdolny do emocjonalnego wspbrzmienia ze stanem emocjonal n y m innych ludzi. Kady odruch warunkowy wymaga prze cie specyficznego wzmocnienia. D o d a m tu, i mwic o kontakcie emocjonalnym, zaka d a m istnienie kontaktu dwustronnego, w ktrym czowiek czuje, e jest przedmiotem zainteresowania, e inni wsp brzmi z j e g o uczuciami. Bez odpowiedniego uczuciowego nastawienia osb z otoczenia dziecka nie moe wic doj do nawizania kontaktu emocjonalnego. By m o e jest tak, e dzieci potencjalnie zdolne do nawizywania kontaktu emo cjonalnego, gdy zostan pozbawione moliwoci realizacji ta kiego kontaktu wskutek obojtnoci lub nawet niechci otoczenia trac zdolno do nawizywania tego kontaktu w przyszoci, a wic ich syntoniczno zostaje w jaki sposb zablokowana. Z zaoenia, e kontakt emocjonalny wymaga poza syntonia rwnie okrelonego ustosunkowania si dziecka do innej oso by i tej osoby do dziecka, wynika, e jest to rodzaj zwizku intymnego, ktry formuje si wwczas, gdy osoba jest dziec203

ku znana, gdy ono jej ufa i odbiera jej zachowanie j a k o nawizanie wzajemnego kontaktu psychicznego. Jest w tym zreszt co wicej. Nawi do wspomnianej ju ksiki 01ivera Sacksa (1994). Pisze on o chorych, u ktrych uszkodzenie mzgu powoduje utrat rozumienia sensu sw. W pewnych warunkach s oni bardziej zdolni do wykrycia uta jonych walorw komunikatu sownego ni normalni" ludzie. Dziki temu, e nie rozumiej sw, kieruj si wanie wska nikami emocjonalnymi, by moe obserwacj ekspresji, nieza mierzonymi wspruchami i na tej podstawie trafnie wyawiaj nieuczciwo, obojtno, sztuczno, wrogo lub sympati. To Joseph Conrad pisa, e statku nie da si oszuka, poniewa nie ma uszu. Ale i w tzw. warunkach normalnych, majc do czynienia z ludmi o skrajnie zablokowanej, pokerowej" eks presji, odczuwamy niepokj, gdy nie jestemy pewni, czy wa ciwie odbieramy ich komunikaty werbalne. Mwi si nieraz o szklanej cianie" midzy komunikujcymi si ludmi. Ara bowie, prowadzc wane rozmowy, staraj si by moliwie blisko rozmwcy, widzie jego oczy, czu go niemal fizycznie. Mona przytoczy wiele przykadw tego, co w ostatnich latach rozumie si przez okrelenie J z y k ciaa". Sdz, e nie naley jednak jednostek tego jzyka sprowa dza do form fizycznych zachowania, do behawioru. Jest to co ponad to. Leon C h e r t o k b y tego bliski, gdy prbowa wyjania hipnoz i sugesti biologicznym powizaniem emocjonalnym 6 3 . Takie ujcie kontaktu emocjonalnego wyjania, dlaczego sama obecno wielu ludzi przy dziecku jeszcze tego kontaktu nie zapewnia, a nawet by moe z powodu maej pojemnoci poznawczej dziecka, ktre nie jest zdolne do zapamitania,
63

Krtko przed swoj mierci, po przeczytaniu mojego eseju Rozczaro Leona W Cherlaka, czyli od hipnozy do romantyzmu (1989), zamieszczonego Leon Cbertok poszukiwaniu waciwoci czowieka

wania w

ksice

stwierdzi w rozmowie, e by m o e mj pogld na postawow rol syntonii w o w y m powizaniu emocjonalnym, ktre jest istot hipnozy, jest trafny; chcia zaj si tym zagadnieniem bliej.

204

a wic i rozpoznania zbyt duej liczby osb fakt obecnoci w o k niego wielu rnych ludzi pociga za sob zjawisko wrcz odwrotne: zagubienie i samotno, a z tym czy si lk. Lk ten powoduje wyuczenie negatywnej reakcji na ludzi lub wygasza reakcj pozytywn nawet wwczas, gdy zaczyna si ona rozwija. Nie upierabym si przy przedstawionej wyej hipotezie po znawczej. By moe dziecko odczuwa ten sam niepokj, jaki czujemy wobec osb nieprzeniknionych, lub po prostu ten sam lk, jaki w eksperymentach Donalda Hebba czuy mapy, wi dzc sam gow bez ciaa. Hebb sdzi, e lk ten jest wyni kiem zaburzenia wrodzonego stereotypu poznawczego. Dlaczego nie mona by wic mwi w wypadku tych dzieci o gbszym z natury lku bdcym wynikiem zaburzenia schematu wrodzo nego, a w konsekwencji zablokowania percepcji. Za susznoci tych przypuszcze przemawia obszerny materia empiryczny zebrany przez wielu innych badaczy. M o n a tu przytoczy dla przykadu wyniki obserwacji sze cioletnich dzieci wychowywanych od urodzenia w duych, majcych liczny personel domach maego dziecka. Dzieci takie od urodzenia przebyway w gromadzie, stale stykay si z do rosymi i z rwienikami, a mimo to wystpi u nich brak emo cjonalnego zaangaowania si w stosunki z otoczeniem. Rzecz charakterystyczn byo, e dzieci te, zaproszone na wieczr wigilijny do rodzin, w ktrych otoczyo je ciepo uczuciowe, czuy si z jednej strony zagubione, a z drugiej cae to wyda rzenie wywaro na nich znacznie mniejsze wraenie ni na dzie ciach wychowywanych na pocztku ycia w warunkach rodzin nych. I tak na przykad dzieci zakadowe" po powrocie z Wigilii schoway otrzymane prezenty i spokojnie przeszy do zwykego trybu ycia, podczas gdy dzieci, ktre spdziy wczesne dzie cistwo w domach rodzinnych, dugo jeszcze przeyway wspo mnienia z tych wit. To obojtne zachowanie dzieci, ktre zawsze yy w instytucji, poza rodzin, nie byo wic, jak mo na sdzi, zachowaniem obronnym. Powstaje przecie pytanie, 205

dlaczego taka sama obronna" obojtno nie wystpia u dzieci z dowiadczeniem rodzinnym. Na problemy z rozwojem syntonii wskazuj te inne fakty. Na przykad doroli, ktrzy we wczesnym dziecistwie spdzili duszy czas w sanatoriach i w szpitalach, wykazuj trudno w nawizywaniu kontaktu emocjonalnego z innymi ludmi, nie ufno, mczce poczucie osamotnienia (Prough, 1965). Podob nie jest z dziemi rodzicw chodnych i obojtnych. Tym wanie tumaczyby si pozorny paradoks, e dzieci wychowywane w zakadzie opiekuczym, majce wicej okazji do kontaktw spoecznych ni dzieci yjce w rodzinach, wyka zuj jednak pewien brak zdolnoci lub chci do kontaktu emoc jonalnego z innymi (por. Olechnowicz, 1959; Ribble, 1944; Bowlby, 1961). Ta waciwo syntonii, a wic swego rodzaju Wewntrz nego Mechanizmu Wyzwalajcego, ktry etolodzy traktuj za wsze cznie z bodcem kluczowym (w tym wypadku emocj innych osb), powoduje, e nie stosuj do nazwy tego zjawiska terminu empatia", przyjtego w psychologii spoecznej na oznaczenie nie tyle emocjonalnego wspbrzmienia ze stanem innej osoby, ile rozpoznania stanu emocjonalnego innej osoby, gdy wyobraamy sobie to, co bymy odczuwali, przeywajc to samo, co ta osoba, lub wwczas, gdy kojarzy si nam wyraz danej emocji z naszym wasnym (por. Hoffman, 1976). Na p e w n o empatyczne odczucia odgrywaj istotn rol w funkcjo nowaniu czowieka. S jednak zbyt zoone poznawczo i trudno powanie przyj, e mog by podstaw bezporednich, uczu ciowych relacji midzy ludmi. Dlatego pojcie syntonii w pro ponowanym tu ujciu lepiej suy hipotezom dotyczcym za lenoci midzy rozwojem wspbrzmienia jako Wewntrznego Mechanizmu Wyzwalajcego denie do kontaktu emocjonal nego a zestawami bodcw kluczowych, tj. wspdwiczeniem emocjonalnym wobec innych osb. Pewne obserwacje dokonane wrd pacjentw poradni zdro wia psychicznego pozwalaj na dalsze rozbudowanie tych hi206

potez. Ot mona zauway, e wwczas, gdy rodzice otaczaj dziecko przesadn mioci, stale s do jego dyspozycji, nie spuszczaj go z oka, tak e prawie nigdy nie powstaje moli wo braku kontaktu emocjonalnego, nie ksztatuj si mecha nizmy umoliwiajce zdobywanie tego kontaktu, szukanie go. Potrzeba kontaktu emocjonalnego nie ulega konkretyzacji, w zwizku z czym dziecko kontaktu takiego nie szuka. Poja wiaj si wtedy takie cechy osobowoci, jak chd uczuciowy, asyntoniczno, egocentryzm. Gdyby przyj hipotez, e jest to empatia, a nie syntonia, to powinno by odwrotnie, gdy dzieci nieustannie otoczone uczuciem powinny by bardziej od innych wyuczone wspbrzmienia".
Mona tu przytoczy jako przykad dziewczynk, ktra urodzia si dwa lata po mierci pierworodnego brata i ktr rodzice otaczali stal, przesadn opiek, wyraajc ich przeycia lkowe. Kademu ich odczu ciu emocjonalnemu wobec niej towarzyszy lk o jej istnienie, lk przed utrat. Dziewczynka rozwijaa si szybko i fizycznie, i intelektualnie bya pracowita, dna wiedzy, rzeczowa, ale mao uczuciowa, unikajca pieszczot i serdecznoci, o czym wiadczy moe taka oto scenka: Gdy miaa pi lat, caowana przez matk ubierajc j na ku stal nieru c h o m o z opuszczonymi rkami, czekajc, a TO si skoczy. Dziki p niejszej rozsdniejszej postawie rodzicw i innym okolicznociom nie nastpio aspoeczne wypaczenie charakteru, poza emocjonalnym cho dem, tendencj do wycofywania si z relacji emocjonalnych.

Nie by to przy tym objaw do czsto spotykanego lku przed kontaktem emocjonalnym wytwarzanego przez zaborcz mio egoistycznych rodzicw. Lku tu nie byo. Po prostu, jak mona sdzi, mechanizmy prowadzce do szukania kon taktu emocjonalnego ( W M W ) nie rozwiny si. Zjawisko to dotyczy rwnie innych potrzeb, nawet fizjo logicznych. Analogi s ludzie, u ktrych nie doszo do kon kretyzacji potrzeby pokarmowej. Nie czuj nigdy godu, mog poczu si rozdranieni, ale wprost sobie godu nie uwiada miaj. Dopiero intelektualnie, przez analiz sytuacji, dochodz do wniosku, e prawdopodobnie s godni. Przeprowadzajc 207

z tymi ludmi szczegowy wywiad, mona stwierdzi, e w okresie wczesnodziecicym karmiono ich zawsze, gdy tylko byy po temu moliwoci. Nie dopuszczano nigdy do tego, aby dziecko mogo poczu si godne. Jest to jeszcze jeden przykad omawianego j u zjawiska oddzielania si u czowieka pragnie nia od napicia zwizanego z niezaspokojeniem potrzeby.

9.4. K O N T A K T E M O C J O N A L N Y I P O T R Z E B A POZNAWCZA

Kontakt emocjonalny jest wic stosunkiem wzajemnym, pole gajcy na tym, e osoba: 1) czuje si przedmiotem zainteresowania i sympatii, 2) wspdwiczy z innymi, przeywajc ich przykroci i ra doci. Tez tej pracy jest, e czowiek ma potrzeb tak rozu mianego kontaktu emocjonalnego. W wypadku gdy tej po trzeby nie zaspokaja, z powodw czy to zewntrznych, czy to wewntrznych (brak okazji do waciwego kontaktu lub negatywne dowiadczenia), jego osobowo nie moe si prawidowo rozwija. Ludzi, u ktrych nie wytworzyy si mechanizmy kontaktu emocjonalnego, okrela si jako majcych rysy lub cechy socjopatyczne albo j a k o majcych zaburzenia osobowoci 6 9 . Jest cakiem moliwe, e syntonia, ktra ley u podstaw potrzeby kontaktu emocjonalnego, jest j e d n z wielu spe cyficznych form, w jakie przeksztacia si w toku filogenezy
69

Pomijam tu problem wrodzonych wad osobowoci przejawiajcych si

midzy innymi brakiem syntonii. Sprawa ta wymaga szerszego o m w i e n i a ze wzgldu na liczne nieporozumienia wywoane subiektywizmem kryteriw diagnostycznych. W o l je wic w tej ksice pomin.

208

oglnobiologiczna p o t r z e b a o r i e n t a c y j n a . Poza wyej przy toczonymi jest wiele innych argumentw wskazujcych na to, e warunkujca zaspokojenie tej potrzeby tendencja do zwra cania szczeglnej uwagi na drugiego czowieka, w odrnieniu od innych przedmiotw otoczenia, jest cech wrodzon. Na przykad Stefan Baley w swoim podrczniku psychologii spo ecznej pisze: Badania eksperymentalne wskazuj, e bardzo wczenie gos ludzi bardziej przyciga uwag niemowlcia ani eli inne g o s y " (1959, s. 68). C.W. Shirley (por. Hurlock, 1960, s. 166) idzie w tym twierdzeniu jeszcze dalej, podajc na pod stawie wasnych bada, e wczeniak! szczeglnie silnie reagu j na krzyk innych niemowlt 7 0 . Poza tym od momentu gdy dziecko zaczyna wchodzi w sto sunki spoeczne z otoczeniem, co przejawia si tym, e odnosi si w sposb specyficzny do rnych osb nie zaspokajajcych bezporednio jego potrzeb fizjologicznych, moemy w miar jego rozwoju zaobserwowa denie do kontaktu emocjonal nego z coraz wiksz liczb ludzi. Normalnie dzieje si to w ten sposb, i dziecko, spotykajc si z j e d n a osob lub z grup nie znanych sobie ludzi, nie nawizuje tego kontaktu od razu. Pierw sz reakcj jest niemiao, zahamowanie. Dziecko nie chce gono odpowiada na pytania, czasem chowa si za matk, a nawet zaczyna gono paka. Odwane" zachowanie si dziec ka w sytuacji nowej dla niego, nie poprzedzone okresem cho ciaby pewnej rezerwy pozwalajcej na rozeznanie w sytuacji, oceniane jest w praktyce klinicznej j a k o objaw podejrzany, kt ry moe by wskanikiem sabszego rozwoju intelektualnego. Z drugiej strony rwnie nienormalnie zachowuje si dziecko zawsze starajce si nie zwraca na siebie uwagi, przemykajce si pod cianami i odnoszce si do kadego obcego z dugo zalegajcym lkiem.

70

W tym wypadku, zgodnie z pogldami Mazurkiewicza, naleaoby si

zastanowi, czy to jest syntonia, czy te jeden z waciwych przedwczenie urodzonym dzieciom odruchw bezwarunkowych, ktre z czasem zanikaj.

209

Gdy dziecko odnoszce si z rezerw do nowo poznanej osoby zaczyna zachowywa si swobodnie, naturalnie, mwi my, e zawaro znajomo" lub oswoio si", o ile przez ten termin bdziemy rozumieli to samo, co wyraa Lisek wobec Maego Ksicia. Dopiero po zaspokojeniu przez dziecko po trzeby poznawczej, a wic swoistego stanu oswojenia si", m o e nastpi nawizywanie kontaktw emocjonalnych, co jest podstaw ustalenia si okrelonych stosunkw emocjonalnych. Tak wic kontakt emocjonalny jest stanem, w ktrym jed nostka nie tylko jest pewna poznawczo, wiedzc, e jej nic nieoczekiwanego nie zagraa (co niekoniecznie jest zgodne z rzeczywistoci), ale te czuje, e jest obiektem zaintereso wania zabarwionego emocjonalnie. W tym miejscu naleaoby si zatrzyma celem wyjanienia pewnej sprawy. Istnieje w psychologii pogld, e nieznane, nowe samo przez si wywouje uczucie strachu, przynajmniej u maych dzieci. Tak na przykad sdzia Charlotta Buhler, formuujc prawo goszce, e wyranie nie znany wygld zarwno przedmiotu jakiego, jak i zjawiska budzi uczucie stra chu, narzuca si organizmowi i wywouje negatywn reakcj uczuciow, ktra dopiero po opanowaniu bodca przez obezna nie si z nim przeksztaca si w pozytywn" (1933, s. 79). Tymczasem E. Franus (1955) wykaza w swoich badaniach nad pierwszymi reakcjami strachu u maych dzieci, e zawsze naj pierw pojawia si odruch badawczy. Dopiero pniej, na przy kad w wypadku, gdy nowy bodziec okae si niezrozumiay lub skojarzony z czym, czego dziecko kiedy si przestraszyo, wystpi reakcja strachu czy lku. Rwnie Maria Susuowska w przytoczonych w uprzednim rozdziale badaniach (1960) nie stwierdzia, aby pierwsz reakcj na co nowego by strach. Powysze rozumowanie mona by rwnie odnie do wspo mnianej j u koncepcji Hebba (1969), ktry sdzi, e bezwarun kow reakcj strachu wywouj przedmioty nie tyle nowe, ile bardzo dziwne, powodujce konflikt spostrzegania", nie daj ce si odnie do niczego znanego lub ujrzane w bardzo nowym 210

ukadzie, lub te przedmioty, ktre budz strach wrodzony, na przykad wopodobne. Odrzucenie prawa sformuowanego przez Btthler dyktuj te i inne wzgldy, gdy w przeciwnym razie musielibymy przyj zaoenie, e dziecko nigdy nie nauczy si adnej pozytywnej reakcji, poniewa kady nowy bodziec bdzie wywoywa zamiast procesu poznawczego opanowywania go strach i reakcj ucieczki, temu za prze cz fakty. Jak dziecko opanowane strachem bdzie mogo kie dykolwiek opanowa bodziec przez obeznanie z nim"? W cytowanych czsto badaniach H.S. Liddella nad reakcja mi na stres (1944) wystpio zjawisko polegajce na tym, e w sytuacji, w ktrej kzk opanowywa strach, mona byo strach ten wyeliminowa, stwarzajc jej szanse przytulenia si do kozy-matki. Nie wymaga obszernych dowodw potocznie obserwowany fakt, e mae dziecko na rkach u matki, przytulone do niej lub po prostu w jej obecnoci, boi si mniej lub wcale w tych samych sytuacjach, ktre napawaj je lkiem, gdy jest samo lub wrd obcych ludzi. M o n a by z tego wysnu wniosek, e nie tylko warun kiem kontaktu emocjonalnego jest poznanie, ale i s a m o po znawanie w y m a g a kontaktu emocjonalnego.

9.5. D Y N A M I K A P O T R Z E B Y K O N T A K T U EMOCJONALNEGO Dziecko do kontaktu emocjonalnego wyranie dy. Wspomnia e m ju, e mona zakada istnienie specyficznego mecha nizmu biologicznego, ktry tak samo jak w wypadku innych potrzeb, ktre omawialimy, popycha dziecko do aktywnoci skierowanej na zaspokajanie tej potrzeby w dostpny dla niego sposb, i e mechanizm ten posiada wiele analogii do opisanego przez etologw Wrodzonego Mechanizmu Wyzwalajcego. 211

Istnienie i sia zwizanego z t potrzeb napicia przejawia si najwyraniej wwczas, gdy powstaj niepomylne dla jego rozadowywania warunki. Obserwacje psychologw klinicznych pracujcych z dziemi wykazuj, e dziecko dy do kontaktu emocjonalnego szczeglnie usilnie wwczas, gdy pocztkowo stae zainteresowanie otoczenia zaczyna wygasa, gdy doroli przyzwyczajeni s do jego obecnoci lub te s bardziej zain teresowani nowo urodzonym dzieckiem. Pojawia si wwczas w zachowaniu dziecka negatywizm, kapryszenie przy jedzeniu, dziki czemu udaje si mu zazwyczaj zwrci na siebie uwag otoczenia. U dziecka starszego, w wieku szkolnym, zaspokajanie tej potrzeby moe wyrazi si deniem do zajmowania uprzy wilejowanej pozycji w grupie kolegw przez imponowanie im w jakikolwiek sposb. Dziecko skupia wwczas skuteczniej uwag na sobie, wzbudzajc zazdro czy podziw rwienikw. Przejawem potrzeby kontaktu emocjonalnego moe by take rywalizacja. Wiadomo, jak atwo jest pobudzi dzieci do wsp zawodnictwa. Nieraz okrela si takie zachowania j a k o przejaw denia do m o c y " . Naley jednak zwrci uwag na to, e im wiksze powodzenie udaje si uzyska, tym wiksze zaintereso wanie bohaterem dziaa, a wic wicej osb przejawia stosunek emocjonalny. Zwraca na to uwag we wspomnianej j u pracy Stefan Baley. Ten wybitny polski badacz psychologii wychowa nia pisa wprost o uniwersalnej tendencji do wywoywania zain teresowania przez otoczenie (1959, s. 66). Jak silne jest to denie do wywoywania zainteresowania otoczenia, wiadcz przypadki dzieci, ktre wol nawet kary cielesne ni obojtno i chd rodzicw. Niech bije, niech boli, byle tylko zauwaa mnie, byle okazywa jaki stosunek do m n i e " 7 1 . Nie jest to dziecko

71

Obrocy kar cielesnych, sadomasochici, ktrzy wychowanie czowie

ka pomylili ze zniewoleniem raba, mogliby tu znale argumenty na swoj korzy, gdyby nie to, e cikim oskareniem jest doprowadzenie do ta kiej sytuacji dziecka, w ktrej wybiera ono cierpienie, byle tylko mie ojca i matk.

212

masochistyczne, jak niektrzy skonni byliby je nazywa. Jest to dziecko gboko tragiczne. Zwraca uwag te fakt, e niektre dzieci chtnie zamieniaj pobyt w rodzinie dajcej im bardzo dobre warunki materialne, ale odnoszce si do ich uczu obo jtnie, na pobyt w rodzinie ubogiej, lecz otaczajcej dziecko troskliw, serdeczn uwag. W literaturze przedmiotu (por. Cameron, 1947; Zawadzki, 1959) czsto spotyka si pogldy, e u podoa rozwinitej nerwicy z objawami na przykad hipochondrii tkwi wytworzona w okresie dziecicym postawa wobec choroby j a k o przyjemno ci. Choroba bywa niezawodnym, czasem jedynym rodkiem do zwrcenia na siebie uwagi otoczenia, uzyskania jego wsp czucia chociaby wspczucia, gdy brak mioci. Podobnie tumaczy si niektre przypadki moczenia si starszych dzieci, mimo e jego efekt bezporedni fizyczny dyskomfort, kary i uciliwe kuracje na pewno nie jest przyjemny. Tego rodzaju dane ka przypuszcza, e kontakt emo cjonalny nie musi by kontaktem zabarwionym uczuciem dodatnim, przyjemnoci. Kontakt dodatni uczuciowo, nie sprawiajcy przykroci, nie wywoujcy przey nieprzy j e m n y c h , jak na przykad kary fizyczne lub awantury, jest najkorzystniejszy z punktu widzenia rozwoju osobowoci. Ale gdy pozytywny kontakt jest niemoliwy, dziecko za dowala si kadym kontaktem. Waciwo ta ma szczegl ne znaczenie w naszym krgu kulturowym, w ktrym zainte resowanie dzieckiem jest na og wywoywane jego wybrykami, a nie p o p r a w n y m zachowaniem. Jak wspomniaem, dziecko samo domaga si kontaktu emo cjonalnego. Czsto mona zaobserwowa, e prawidowo roz wijajce si, zdrowe dziecko, nie zgadza si z podrzdn rol, jak narzuca mu struktura rodziny. Walczy o swoje prawa do udziau w zainteresowaniu rodzicw, zdobywajc si nieraz na znaczn przemylno w doborze metod, a nawet odnoszc si agresywnie przeciwko tym, ktrzy mu przeszkadzaj, na przy kad przeciwko modszemu rodzestwu. Nie zawsze to jest 213

agresja. Mj znajomy, j a k o dziecko, nosi siostrzyczk po s siadach, prbujc zamieni j na kota. Bywaj jednak i powane objawy agresji, jak uszkodzenia fizyczne i prby otrucia. Wa nie jednym z odkry Alfreda Adlera byo wskazanie na rol, jak w ksztatowaniu si stylu ycia dorosego czowieka od grywa jego pozycja j a k o dziecka w rodzinie. A pozycja w ro dzinie to rwnie pozycja w staraniach o kontakt emocjonalny. Szczeglnie ilustratywnym przykadem tego problemu s wyniki bada struktury osobowoci karw przysadkowych (Obuchowski, 1967). Jednym z pyta, jakie pojawio si pod czas tych bada, byo wyjanienie nastpujcego paradoksu: inwalidzi wzrostu ksztatuj si psychicznie w bardzo trudnych warunkach interpersonalnych, a ich zachowanie cechuje pogo da, czsto nawet wesoo i ch ekspozycji spoecznej. Ponie wa s to osoby intelektualnie normalne, zdolne do oceny swo jej sytuacji, naleaoby wic oczekiwa, e wystpi u nich raczej objawy depresji, unikania ludzi, zamykania si w sobie. Na podstawie uzyskanych danych udao si wykaza, e typowe zachowanie osb dotknitych karowatoci przysad kow, okrelane przez lekarzy jako wesokowate", stanowi tylko nadbudow osobowoci skrywajc istniejc w rzeczy wistoci depresj i zmaganie si ze skomplikowanymi prob lemami osobistymi. Ta zewntrzna nadbudowa osobowoci, niezwykle podobna u prawie wszystkich badanych inwalidw wzrostu, ksztatowaa si w podobny sposb mimo rnych warunkw rodowiskowych. Ot okoo szstego, sidmego roku ycia, gdy rnica wzrostu midzy nimi a ich rwieni kami zaczyna by wyrana zaczynaj napotyka coraz wi cej trudnoci w kontakcie emocjonalnym. S zbyt wyranie inni, aby otoczenie mogo atwo reagowa na nich syntonicznie, wspbrzmie z nimi lub w postaci empatii identyfikowa si z nimi w radociach i smutkach. Koledzy nie aprobuj ich jako rwienikw, wyczaj z zabaw (chyba e s oni ich przed miotem) i z bardziej intymnych kontaktw towarzyskich. Je dyn rol, w jakiej skonni s ktregokolwiek z nich zaakcep214

towa, jest rola wesoka osobnika, ktry i daje okazje, i po zwala otoczeniu na wymiewanie si z niego, bawienie si jego kosztem i wyadowywanie na nim wasnych kompleksw. To ostatnie znamy z bajeczki o zajcu i abie. Jest to te swoista rola koza ofiarnego, tyle e wskutek towarzyszcej jej reali zacji atmosfery miechu i zadowolenia partnerw" utrudnia jca otwart agresj w jej brutalnych formach. Rwnie doroli nie s skonni dostrzega kara jako osoby. Aprobuj go tylko w roli sympatycznej zabawki. Jego problemy, zmartwienia czy zy wywouj w najlepszym wypadku zdziwienie. Tak wic rola wesoka, pogodnego, zadowolonego z ycia i naiwnego, jest jedyn rol, jak spoeczno nasza zgadza si aprobowa u inwalidy wzrostu. Wanie ten jednolity i powszechnie wy stpujcy, wyranie sprecyzowany zestaw wymaga, okrela jcy warunki uzyskania kontaktu emocjonalnego, ksztatuje po dobne do siebie formy zachowania i wystpuje niezalenie od rodowiska. W j e d n y m przypadku, w ktrym zachowanie byo nietypowe i przybierao indywidualny charakter, m o n a byo stwierdzi wyjtkowo szczliwy ukad warunkw yciowych, ktry pozwoli na uzyskiwanie kontaktu emocjonalnego na pra wach normalnego czowieka. Wspomniaem ju, e z pozoru paradoksalnym problemem s przypadki zaburze zwizanych z frustracj potrzeby kon taktu emocjonalnego u dzieci, ktre od urodzenia wychowuj si poza rodzin. Wyraam tu pogld, e dzieci maj wrodzone mechanizmy uzaleniajce ich rozwj od kontaktu z matk, ktry w pierwszych miesicach ycia ma charakter wyranie biologiczny, a jego wstpnymi etapami s takie zdarzenia bio graficzne, jak odcicie ppowiny, szansa adaptacji do tej nowej sytuacji na brzuchu matki, szansa ssania piersi, przytulania si, pieszczot. Problematyk t zapocztkoway badania M.A. Ribble (1944), ktra na podstawie obserwacji szeciuset dzieci dosza do wnios ku, e brak opieki macierzyskiej (zreszt sprawowanej nieko niecznie przez matk biologiczn) moe prowadzi do cikich 215

zaburze somatycznych, i to ju w drugim miesicu ycia. Or ganizm niemowlcy bowiem, aby mc prawidowo funkcjono wa, musi otrzymywa od rodowiska zewntrznego zespoy bodcw, ktre wanie zapewnia mu naturalna opieka matki. Dotykanie, poklepywanie, podnoszenie, przyciskanie do piersi, gos matki, mono ssania s rwnie wane dla niemow lcia reagujcego caociowo, jak odpowiedni pokarm i tempe ratura. Ribble stwierdza, e charakterystycznych dla tego za burzenia zespow chorobowych nie spotyka si u niemowlt yjcych nawet w bardzo niehigienicznych warunkach, ale ma jcych zapewniony stay, fizyczny kontakt z matk. Zdarzaj si one natomiast nawet w najlepiej prowadzonych instytucjach majcych wyposaenie umoliwiajce opiek racjonaln z punk tu widzenia medycznego, a waciwie fizjologicznego, ale nie bdcych w stanie zapewni dziecku subtelnych oddziaywa osobowych, stanowicych warunek niezbdny zdrowego roz woju dziecka. Maria Przetacznikowa prowadzia wraz ze wsp pracownikami badania porwnawcze dzieci wychowywanych w obku i w rodzinie. Byy to obki dzienne, parogodzinne, a nie zakady, w ktrych dziecko przebywa pozbawione matki przez cae tygodnie i miesice. I w tych wypadkach stwierdzono u dzieci oddawanych do obka niszy poziom rozwoju psychomotoryki i mowy (Przecznikowa, Buterlewicz, Chrzanowska, 1963). Jak wspominaem, Mazurkiewicz zakada, e pojawienie si waciwej syntonii nastpuje dopiero po uzyskaniu przez dziecko odpowiedniej dojrzaoci procesw poznawczych, a wic okoo szstego miesica ycia. Wanie w Polsce prowadzono badania, ktre maj znaczenie dla zrozumienia tego zagadnienia. Midzy innymi wykazano, e u dzieci przyzwyczajonych ju do bycia w obku, gdy s tam od urodzenia, mog okoo szstego mie sica ycia wystpi stany depresji psychicznej zwizane po prostu z osigniciem wieku, w ktrym potrzeba kontaktu emo cjonalnego z j e d n a osob staje si czynnikiem istotnym rozwoju psychicznego. 216

Hanna Olechnowicz, ktra opisaa te spnione" reakcje na oderwanie od rodzicw (1957), dokonaa rwnie prby usy stematyzowania zaburze emocjonalnych powstajcych w wy niku szoku oderwania dzieci od matki. Wyrnia dwie ich formy. Pierwsza to reakcja rozpaczy, gdy dziecko po przyby ciu do obka pacze niemal bez przerwy przez kilka dni; na prby nawizania kontaktu najczciej reaguje nasileniem pa czu; czsto odmawia przyjmowania poywienia, nie bawi si, nie interesuje si otoczeniem". Druga to reakcja osupienia, gdy dziecko nie porusza si, nie bawi, nie cieszy, ale te nie pacze; na zblienie dorosego zupenie nie reaguje bd przejawia nie ch, ale nie protestuje, biernie poddaje si zabiegom pielg nacyjnym; mimika drewniana, oczy bez wyrazu". Dzieci te s czsto traktowane jako upoledzone umysowo. Hanna Olechnowicz zauwaa, e W obku [...] stosunek opiekunek do dziecka czsto bywa zupenie bezosobowy. Gdy powstan wizy uczuciowe midzy opiekunk a dzieckiem, zo staj one nieopatrznie i brutalnie przerwane". Podobnie dzieje si w szpitalach, gdzie coraz to inna osoba zajmuje si dziec kiem. Badania w j e d n y m ze szpitali amerykaskich wykazay, e w cigu czternastu dni dziecko stykao si z trzydziestoma dwoma nowymi dla osobami. Wykazano rwnie, e nawi zywanie zerwanych kontaktw emocjonalnych jest moliwe najwyej do czterech razy, po czym dziecko przestaje dy do kontaktu i staje si on dla niego obojtny (Prough, 1965). I u nas, w szpitalach, w takim wypadku przyjo si mwienie, e dziecko nareszcie zaadaptowao si do warunkw szpital nych". Przebieg takiej adaptacji" opisa R. Spitz w pracy po wiconej zagadnieniu stosunkw matka-dziecko (1956, s. 105 i nast.). W pierwszym miesicu separacji dziecko (szsty mie sic ycia) pacze, domaga si matki, szuka" jakiej osoby mogcej j zastpi. W drugim miesicu pojawiaj si u dziec ka reakcje ucieczkowe, lk przed ludmi, krzyczy ono, gdy kto do niego podchodzi. Rwnoczenie obserwuje si wyranie spadek wagi i obnienie wskanika rozwoju. W trzecim mie217

sicu separacji od matki dziecko przybiera charakterystyczn pozycj leenia na brzuchu, unika wszelkich kontaktw ze wiatem". Jeli mu si przeszkadza, krzyczy bardzo dugo, nie raz trzy godziny bez przerwy. Cierpi ono na bezsenno, traci na wadze, atwiej ulega infekcjom. Czsto pojawiaj si u niego zaburzenia skrne. W czwartym miesicu separacji wystpuje brak ekspresji mimicznej, mimika staje si sztywna, dziecko j u nie krzyczy, najwyej aonie zawodzi. Wskanik rozwoju cofa si po trzech miesicach separacji o 12,5 punktu, po trzech, czterech miesicach o 14 punktw, powyej piciu miesicy o 25 punktw. Dziecko odseparowane od matki traci poprzed nio wyuczone sprawnoci. Jeli umiao chodzi, to teraz nie umie nawet siedzie. Wedug obserwacji innych badaczy tego problemu, J. Bowlby'ego i J. Robertsona (1956), dzieci hospi talizowane, przystosowujc si do warunkw szpitalnych, wy pieraj nieraz z pamici obraz matki, a nawet zaczynaj odnosi si do niej negatywnie, niszcz otrzymane od niej zabawki, nie chc jej poznawa itp. W mojej praktyce spotkaem rwnie dziecko, ktre po powrocie z kliniki akademickiej poznawao wszystkich domownikw z wyjtkiem matki, co jak sdz byo niezwykle jasnym dowodem neurotycznego wyparcia. Podobne zjawiska opisa te Robertson w monografii powi conej dziecku w szpitalu (1982). Na decydujc rol potrzeby kontaktu emocjonalnego i syn tonii wskazuje te fakt, e dzieci badane w okresie czterech, piciu lat po opuszczeniu szpitala z reguy nie pamitay prze biegu wasnej choroby, nieraz cikich zabiegw leczniczych, cierpie i blu. Ulego to niemal penemu zapomnieniu lub wyparciu. Natomiast pamitay znakomicie samo oderwanie od d o m u . Rysoway dug, wijc si wok kartki papieru drog do szpitala, a take okienko z doniczk symbol swojego 72 d o m u . Pamitay te szczegowo cierpienia innych dzieci,
72

Rysunek ten jest obecnie logo Stowarzyszenia Pomocy Mieszkaniowej

dla Sierot.

218

krzywdy psychiczne wyrzdzane przez personel szpitala, oszu stwa typu tam czeka twoja mama", gdy dziecko wieziono na sal operacyjn. Takie wydarzenia wyznaczay na dugo stosu nek dziecka do szpitala, do lekarzy, do biaego fartucha jako sygnau lku. Naley doda, e nawet jedno tylko pozytywne zdarzenie, ktre podczas pobytu w szpitalu wywoywao zbio row rado, atmosfer zabawy (na przykad dobrze zorgani zowana choinka), niwelowao nieraz wpyw wszystkich przy krych wydarze (Obuchowska, Obuchowski, Goncerzewicz, Krzywiska, 1961) 7 3 . Przedmiotem wyej wymienionych bada byy tylko deter minanty postaw dzieci wobec szpitala, lekarzy, leczenia. Innym problemem s trwae nastpstwa separacji dziecka, a wic le czenia choroby poza pacjentem. Tu opinie s zgodne. Tak ba dania amerykaskie, jak i polskie ju od ponad trzydziestu lat wskazuj, e odwracalno zmian wywoanych separacj zaley od czasu jej trwania. Panuje pogld, e w wypadku separacji dziecka trwajcej ponad pi, sze miesicy zmiany s w za sadzie nieodwracalne (Spitz, 1956; Olechnowicz, 1957). I to nie tylko zmiany osobowoci. W roku 1961 opublikowano do niesienie o procesie skutecznej rehabilitacji psychicznej chop ca wyniszczonego przez chorob szpitaln (Bielicka, Olechno wicz, Rczajski, 1961). W przypadku tym autorzy gwn przyczyn psychosomatycznego zaamania si dziecka" wi dzieli w zerwaniu naturalnej wizi dziecko-matka". Pomylne

73

Mijaj lata i powoli dokonuj si zmiany pozytywne. Obecno matek

w polskich szpitalach przestaje by problemem, chocia nadal wielu lekarzy nie dostrzega zwizku przebiegu choroby dziecka z obecnoci przy nim mat ki. Zmiany s wynikiem dugotrwaych, uporczywych dziaa wielu osb. Problem zosta zauwaony oficjalnie w 19S6 roku, gdy pojawi si w tej sprawie list otwarty Ireny Obuchowskiej do ministra zdrowia, ktry na niego odpowiedzia pozytywnie. Dane dotyczce matki w szpitalu czytelnik m o e znale w ksice Ireny Obuchowskiej i Mariana Krawczyskiego pt. Chore dziecko ( 1 9 9 1 ) . W roku 1993 odbya si na ten temat dramatyczna dyskusja na amach Gazety Wyborczej".

219

wyniki prowadzonego leczenia przypisywali metodzie postpo wania kompleksowego. Polega ona na jak najszerszym uwzgld nieniu potrzeb emocjonalnych i wychowawczych maego dziec ka przy jednoczesnym korzystaniu ze wszystkich bdcych do naszej dyspozycji rodkw terapii somatyczej [...] na pierw szym miejscu stawiamy przywrcenie dziecku poczucia bez pieczestwa poprzez stworzenie mu moliwoci powiza nia uczuciowego z jedn osob [..,]" (s. 135). Autorzy byli dobrej myli, obserwujc systematyczny proces poprawy. Nie stety psychologiczne dziaania terapeutyczne nastpiy za pno. W maju 1982 roku otrzymaem od Hanny Olechnowicz nast pujc informacj: Wiadomoci o chopcu wyniszczonym m a m niestety niedobre. Po wypisaniu z oddziau zamieszka z matk, ale ze wzgldu na trudne warunki [...] poprosilimy 0 pomoc siostry zakonne [...] Andrzejek jednak zachorowa 1 zosta oddany do szpitala, gdzie zmar mniej wicej dwa lata od opuszczenia oddziau [...] w cigu jego pierwszej tak przewlekej choroby i przebytego marazmu nastpio jakie uszkodzenie nadnerczy [...]". Kora nadnerczy jest organem sty mulujcym reakcj na stres. Wspomniaem ju, e yciorysy osb dorosych charaktery zujcych si trudnym kontaktem emocjonalnym, nieufnych, nie umiejcych wsppracowa, czujcych si samotnie wrd lu dzi, czsto wykazuj dugie okresy separacji od matki w okresie dziecicym. I tyle o tych wci nowych i tak starych problemach. Zajem si separacj dziecka od matki nie tylko dlatego, e ujawnia ona konsekwencje upierania si przy antyludzkim modelu choroby, jaki wci jeszcze funkcjonuje w medycynie, ale te dlatego, e porednio wskazuje ona na rol potrzeby kontaktu emocjonal nego nie tylko w rozwoju psychicznym jednostki ludzkiej, ale wrcz w jej istnieniu biologicznym. Tu znowu, jak i w wypadku innych omawianych ju potrzeb, wida, jak niewielki jest dys tans od frustracji psychicznych do zaamania organizmu.

220

9.6. FAZY ROZWOJU POTRZEBY KONTAKTU EMOCJONALNEGO 9.6.1. Faza 1


Obserwujc sposoby zaspokajania potrzeby kontaktu emocjo nalnego w rnych okresach rozwojowych, mona zauway fazy, w toku ktrych potrzeba ta przeksztaca si, i to na tyle, e zmieniaj si zasadniczo warunki jej zaspokajania. Faza pierwsza to niewtpliwie okres po trzecim, a przed szstym miesicem ycia dziecka. Do trzeciego miesica w wy padku izolacji od matki raczej nie wystpuj lki separacyjne, a pojawia si oglna, negatywna reakcja na zmian rodowiska. Natomiast krytyczny okres sprzed pojawienia si tej formy syn tonii, o ktrej pisze Mazurkiewicz, polega na tym, e dziecko jest wwczas powizane symbiotycznie z matk, ktra jest jego caym wiatem. Potrzeba zwizku z matk ma wwczas bardzo fizjologiczny, caociowy charakter. Rozwj dziecka jest wtedy zaleny zarwno od pogodnej atmosfery stwarzanej przez mat k, uczu zawartych w gosie, umiechw, jak i od nassania si, gaskania, poklepywania, hutania, przytulania. Mona by nawet prbowa uj t faz j a k o przejaw odrbnej potrzeby emocjonalnej, specyficznej dla najwczeniejszego okresu ycia dziecka, j a k to opisaa w swojej teorii Margaret Mahler, a take w koncepcjach fazy oralnej" Zygmunta Freuda i niemowl c e j " Erika Eriksona. Spraw wymagajc odrbnej dyskusji jest czas trwania tej fazy.

9.6.2. Faza 2
W kadym razie dopiero okoo szstego miesica ycia pojawia si zdolno do syntonii waciwej, wspbrzmienia uczucio wego nie powizanego z zaspokajaniem innych potrzeb. Jest 221

to faza druga. W tym wanie okresie separacja maych dzieci od matki szczeglnie silnie zaburza ich stan psychiczny, ich zdrowie fizyczne i poziom funkcjonowania. W s p o m n i a e m ju, e Olechnowicz przytacza wyniki bada, z ktrych wynika, e u dzieci, ktre przebyway w obku ju w okresie niemowlcym i nie wykazyway zaburze emocjonalnych, w wieku okoo szs tego miesica ycia wystpuj niespodziewane stany depresji psychicznej (Olechnowicz, 1957). Trudno je wiza z szokiem separacji z matk. Naleaoby je raczej interpretowa jako wy nik braku matki. Wspomniaem te o wynikach bada wskazujcych na to, e dziecko potrafi w warunkach szpitalnych nawiza od nowa stosunek uczuciowy tylko do czterech razy. By m o e nie ina czej jest i poza szpitalem. Fakt ten pozwala wysnu wniosek, uzasadniony chyba moliwociami, jakie stwarza poziom roz woju mechanizmw poznawania, e od szstego miesica do okoo osiemnastego miesica ycia potrzeba kontaktu emocjo nalnego jest u dziecka zaspokajana przede wszystkim, a m o e i wycznie w stosunkach z jedn, stale t sam, znan osob. Pozwala to zrozumie, dlaczego mae dziecko w otoczeniu na wet najbardziej serdecznych ludzi, jeli s to osoby coraz to inne, nie m o e zaspokoi potrzeby kontaktu emocjonalnego. Wspomniaem, e prawdopodobnie jest to problem pojemno ci poznawczej", ale i by moe jest to popd wrodzony, kt rego Wewntrzny Mechanizm Wyzwalajcy zostaje urucho miony tylko przez bodziec bezwarunkowy, j a k i m jest matka lub inna staa osoba. Spraw komplikuje fakt, e nawet jeli kontakt emocjonalny zostanie nawizany po raz drugi lub trze ci, ale przejciowo, to w wyniku jego kilkakrotnego zerwania powstaje szok uczuciowy wywoujcy nerwic z objawami ochronnymi blokujcymi dalsze nawizywanie kontaktw emo cjonalnych. Irena Obuchowska (Obuchowska, Krawczyski, 1991) zwra ca u w a g na to, e w okresie od szstego do okoo osiem nastego miesica ycia dziecko nie rozumie, e istnieje to, 222

czego ono nie widzi. Separacj z matk odbiera j a k o jej ca kowit utrat. Moliwo zaspokajania potrzeby kontaktu emocjonalnego tylko z jedn, stale t sam osob oraz trudnoci wywoane separacj z t osob byyby wic cech fazy drugiej. Ciekawym przyczynkiem do jej charakterystyki s badania dzieci ze wsi afrykaskich, ktre od urodzenia cay dzie przebywaj z mat k, nawet podczas pracy, znajdujc si na jej plecach. Maria Geber (1958) stwierdzia, e u dzieci tych nie tylko szybciej przebiega rozwj mowy i stosunkw interpersonalnych, ale i roz wj intelektualny i fizyczny. Nie jest to sprawa rasy. W rodzi nach murzyskich, w ktrych dzieci wychowuje si po euro pejsku, ich rozwj nie jest tak szybki. Piszc o tej jednokierunkowoci w fazie drugiej, nie chc twierdzi, jakoby dziecko na przykad dwuletnie potrafio ba wi si i kontaktowa jedynie z matk, nie zauwaajc innych ludzi. Tak nie jest. Dobrze rozwijajce si, zdrowe dziecko ywo reaguje na sowa i gesty rwnie innych ludzi. Tyle e gdy nie bdzie przy dziecku tej jednej, staej i bliskiej osoby, kontakty emocjonalne z innymi osobami nie wystarcz, a by m o e nawet mog ulec zablokowaniu.

9.6.3. F a z a 3 W zasadzie dopiero okoo trzeciego roku ycia mona zaob serwowa pocztek fazy trzeciej, charakteryzujcej si tym, e zaspokajanie potrzeby kontaktu emocjonalnego staje si wielo kierunkowe i ogarnia coraz to szersze krgi, pocztkowo osb najbliszych, a potem i dalszych, o ile oczywicie nie zadziaaj czynniki blokujce ustalanie si tego kontaktu. Faza druga i trze cia czasem zachodz na siebie. Na pierwszy plan wybija si wwczas kontakt emocjonalny z matk, ale j u pojawiaj si denia do nawizywania go z innymi ludmi, i to zarwno z dziemi, jak i z dorosymi. Pojawiaj si sytuacje, gdy dziecko 223

zaczyna zaspokaja swoj potrzeb kontaktu emocjonalnego z szerszym gronem osb, zarwno dzieci, jak i dorosych, nie zawsze stawiajc na pierwszym planie matk. Jest to okres zaliczany przez wszystkich badaczy do okresu uspoeczniania si spoeczno, w ktrej dziecko yje, staje si wanym ukadem odniesienia dla niego i wanym czynnikiem formuj c y m je. Rodzice pamitaj ten okres j a k o najmilszy, najbardziej sympatyczny, gdy ufne dziecko dostarczao caemu otoczeniu najwicej satysfakcji. Dziecko nieraz aktywnie zaczepia innych ludzi, kokietuje" ich i bywa w tym dosy uparte. Odnosi si wraenie, e sprawdza ono, jakie moliwoci w tym zakresie istniej, na co moe sobie pozwoli. Jest to niewtpliwie okres ycia, w ktrym formuj si prototypy pniejszych relacji so cjalnych, ustala si ich zakres i sposb realizacji. Dziecko po znaje wicej sposobw rozwizywania problemw osobistych m o e wyali si nie tylko mamie, ale te uzyska pomoc od wielu innych ludzi.
Gdy mj synek w trzecim roku ycia po raz pierwszy stwierdzi! po obudzeniu si, e jest w domu w nocy sam, wiazi w ogromne papcie taty, wyszed z mieszkania, zadzwoni! do drzwi ssiadki z dolnego pitra i po wiedzia: Tu Micha. Mamy nie ma, taty nic ma, a ja nie mog zasn". Zaskoczona i wzruszona pani Krystyna odprowadzia go do mieszkania, pooya do eczka i siedziaa przy nim, a zasn.

9.6.4. F a z a 4 W dalszej kolejnoci, okoo szstego, sidmego roku przycho dzi faza czwarta dziecko zaczyna w coraz wikszym sto pniu zaspokaja swoj potrzeb kontaktu emocjonalnego w gru pie rwienikw, a ukady emocjonalne z dorosymi s nadal wane, ale nie tak wane jak uprzednio. Moe ma tu znaczenie coraz trudniejsze porozumiewanie si z dorosymi, ktrzy za224

czynaj stawia bardziej ostre wymagania, a poza tym dziecko jest wdraane do nowej i bardzo innej ni uprzednio roli roli ucznia. Waga ocen nauczycieli zaczyna dominowa nad wag ocen rodzicw, podstaw tych ocen s standardy formalne cakiem inne, dalekie od zabawowych, uczuciowych, nie licz ce si z wol dziecka, z jego zainteresowaniami i nastrojem. Natomiast kontakt z rwienikami opiera si przede wszystkim na kontakcie emocjonalnym. Ich wic aprobata lub dezaprobata ma sens dla zaspokajania tej potrzeby. Jest jeszcze prawdopodobnie inny powd owego odejcia od wiata dorosych. Okoo szstego, sidmego roku ycia dziec ko zaczyna ju stwarza sobie wasne koncepcje wiata, z kt rych wynika odmienne wartociowanie. Doroli jeszcze tego nie zauwaaj, skonni traktowa dziecko j a k o ich wasny i do wolnie obrabiany" produkt. Nie chc wic wiata dziecka ani zauway, ani tolerowa. Mia o to pretensje do dorosych ju Janusz Korczak. Wydaje si, e najwiksze rnice midzykul turowe maj miejsce obecnie w tym wanie obszarze relacji midzyludzkich. Czsto jednak, nawet w krajach, w ktrych j u uznano prawo dziecka do wasnego wyboru, do wasnych decyzji, czyni si tak z lku przed nerwic lub po prostu z sza cunku do kadej jednostki ludzkiej. M a e znaczenie przywi zuje si nadal do konsekwencji rozwojowych wynikajcych z autonomii wewntrznego wiata dziecka. Istnieje wiele danych biograficznych wskazujcych na bar dzo istotne znaczenie dla dziecka, rwnie w fazie czwartej, kontaktu emocjonalnego z osob doros. Niestety, rzadko s to rodzice przewanie babcia, dziadek, ciocia lub jaki dzi wak, ktry po prostu ma z dzieckiem bliski kontakt i nie usiuje go ani wychowywa, ani poucza. W yciorysach wielu osb dorosych wykazujcych trudno ci adaptacji socjalnej znajdujemy dane, e w tej fazie ycia mieli ograniczone moliwoci kontaktowania si z rwieni kami (czsto s to tzw. babcine dzieci, majce zbyt dorose rodzestwo, jedynacy z dobrych rodzin", dzieci chronicznie 225

chore). Niektre dzieci w tej fazie tworz sobie w wyobrani fikcyjnych towarzyszy (por. Obuchowska, 1985), nadaj im imiona, rozmawiaj z nimi, radz si ich, bawi si z nimi, chwal si przed nimi zabawkami lub sukcesami. S to ludzie, zwierzta, postacie z bani. Bywaj nawet autorytetami moral nymi, jak czarownica yjca w piecu, ktr pewna dziewczynka pytaa zawsze z respektem o to, co jest dobre, a co ze. W tym domu tylko owa czarownica rozumiaa, e mona zastanawia si nad takimi pytaniami. Wanie w tej fazie zapocztkowane zostay zmiany osobo woci opisanych uprzednio inwalidw wzrostu. Przypominam, e dziecku tak znacznie rnicemu si wzrostem od swoich rwienikw dana bya tylko jedna (ale jednak bya dana) mo liwo uzyskania ich aprobaty, utrzymania z nimi jakiejkolwiek formy kontaktu emocjonalnego. Byo to wystpowanie w roli laleczki, miej, pogodnej i poddajcej si biernie kademu dzia aniu. Gdyby w tym okresie ycia zaspokojenie potrzeby kontaktu emocjonalnego nie byo tak koniecznoci, naleaoby ocze kiwa raczej rezygnacji z kontaktw nieraz bardzo przykrych i poniajcych. W niektrych biografiach mona odnale prze cie rne formy wycofania si z kontaktw. Ma to miejsce u tych dzieci, ktrym zamknito jakkolwiek szans kontaktu z rwie nikami. Mamy wwczas do czynienia z powanymi zaburzeniami kontaktu spoecznego. Zjawisko to zauwaono ju bardzo dawno. Wspominali o tym ju w 1930 roku badacze amerykascy, E.R. Groves i P. Blanchard. Bohdan Zawadzki pisa w swoich wyka dach z psychologii klinicznej, e brak odpowiednich relacji emo cjonalnych z rwienikami moe doprowadzi wprost do lku przed zwizkiem uczuciowym, co moe zadecydowa o przy szych trudnociach w znalezieniu sobie bliskiej osoby i w zao eniu rodziny (Zawadzki, 1959). Wspomniany ju Stefan Baley pisa, e w wieku okoo dzie wiciu lat dno do grupowania si, potrzeba naleenia do jakiego zespou osiga swoje maksimum na przestrzeni caego ycia ludzkiego" (1959, s. 197). 226

Faza czwarta trwa dugo, cznie z pocztkiem dorastania. Przy biera ona rnorodne formy, gdy ten okres ycia jest niezwykle odmienny u dzieci yjcych w rnych sferach kulturowych, a jego zakoczenie bywa pocztkiem dojrzaoci w szesnastym lub trzydziestym pitym roku ycia, zalenie od losw czo wieka. Przybiera on wwczas posta identyfikacji. Sprawy te omwi w rozdziale nastpnym. Teraz stwierdz tylko, e u niektrych ludzi faza ta nie koczy si nigdy. Ludzie ci nigdy nie staj si doroli. Na przebieg tej fazy ma te wpyw sposb, w jaki formoway si kontakty emocjonalne w poprzednich fa zach. Zawsze jednak gwn jej cech jest zaleno od apro baty rwienikw zarwno u dziecka, podrostka, jak i czo wieka starego o niedoksztatowanej osobowoci.

9.7. K O M P L E K S K O P C I U S Z K A I KOMPLEKS RNICY

Poczucie odrzucenia przeywaj te osoby, dla ktrych kontakt emocjonalny jest wci wany, a ktre nie s w stanie go na wiza. W okrelonych warunkach, gdy poczucie to utrwala si, m o e ono doprowadzi do deformacji osobowoci, przeja wiajcych si w rnego rodzaju kompleksach emocjonalnych. Bywa na przykad, e na tle poczucia odrzucenia powstaje kompleks, ktry mona by okreli j a k o k o m p l e k s Kop ciuszka. U y e m tej nazwy, gdy wydaje si bardziej trafna ni n a z w a kompleks maej wartoci" w p r o w a d z o n a przez Alfreda Adlera. Chodzi o to, e nawet te dzieci, ktre wy raaj otwarcie przekonanie o wasnej mniejszej wartoci, na o g w skrytoci ducha oceniaj siebie wyej. Oto dziecko majce kompleks Kopciuszka pogodzio si ju na pozr z tym, e jest gorsze od innych, gupsze czy mniej adne. W istocie jednak dokadne badanie wykazuje, e cigle jeszcze wierzy 227

w jaki cud, w dobr wrk, ktra pewnego dnia wszystko odmieni. Jednorodne przekonanie o braku wasnej wartoci, pozbawione ukrytych wtkw nadziei, spotykamy bardzo rzad ko. wiadczy ono o depresji lub zaawansowanym procesie za burzajcym rozwj osobowoci. Zreszt kompleks Kopciusz ka jest tylko jedn z postaci kompleksu, ktry nazwaem k o m p l e k s e m rnicy i ktry w kadym tego rodzaju pro blemie odgrywa zasadnicz rol. Odnosi si on moe do wszystkich tych cech dziecka, ktre utrudniaj mu nawizy wanie kontaktu emocjonalnego i sdz, e osabia ten kom pleks wszystko, co stanowi pomoc w nawizywaniu tego kontaktu. Wydaje si, e kompleks rnicy odgrywa istotn rol w kadej fazie potrzeby kontaktu emocjonalnego. Stwierdza j c go, rozsdny psycholog nie bdzie stara si wytworzy u pacjenta wyszego mniemania o sobie, gdy grozi to moe jeszcze gorszymi konsekwencjami, dodatkowo komplikujc kontakt emocjonalny z rwienikami, ktrzy nie toleruj adnej innoci", a zwaszcza wyszoci". Znane s przy padki przeladowania nie tylko dzieci gorszych" dlatego, bo czego im brak, ale i dlatego, e co maj. Wystarczy nawet inno. Wanie gdy pisz ten tekst, prasa podaa w dwch niezalenych notatkach o biciu przez rwienikw po gowie dziecka, ktre przeszo trepanacj czaszki bo mia opero wan gow", a wic jest inny i trzeba go bi oraz o biciu dziecka nagrodzonego za wybitne uzdolnienia gdy jest in ny i trzeba go bi, aby mu si w gowie nie przewrcio". Ju nie w s p o m n o innych rnicach, jak akcent czy kolor skry. Ofiarami szczeglnie okrutnego, gdy cakiem bezkarnego bi cia s te dzieci niewidome, j a k o niedorobione". Wynikaoby z tego, e niekoniecznie pozytywn rol mo e odegra nauczenie si przez dziecko jakiejkolwiek kompen sacji tej swojej rnicy". O tym bya m o w a przy okazji prob lemw inwalidw wzrostu. Dostosowywanie si do wymaga otoczenia destruuje osobowo, izolowanie si od otoczenia te 228

destruuje osobowo. Pozostaje wic chyba tylko dokonanie zmiany wewntrz dziecka, jego wiedzy lub oczekiwa. To, jak ciekawe formy moe przybra eliminowanie kom pleksu rnicy, wskazuje Georgene Seward w pracy powico nej psychoterapii i konfliktom kulturowym (1956).
R z e c z dzieje si w U S A . Rodzina chopca, dziecka imigrantw narodo woci ydowskiej, zamieszkaa w rodowisku chrzecijaskim, w znacz nym stopniu antysemickim. Dla przezwycienia kompleksu rnicy prze szkadzajcego mu w nawizywaniu kontaktu emocjonalnego chopiec (en wybra sposb, wydawaoby si, najbardziej racjonalny. Ani wywysza si, ani ponia. Zacz po prostu wypiera si swojego ydowskiego po chodzenia i, aby upodobni si do otoczenia, nawet pogardliwie odnosi si do obyczajw niechrzecijan. Pozosta jednak ydem i terapeuta trafnie rozpozna konsekwencje, jakie mogyby mu zagrozi w przyszoci w wy niku zajcia takiego stanowiska, ju teraz zakcajcego jego proces samookrelania si. P s y c h o l o g zastosowa nastpujc procedur. Spowodowa zaprosze nie dziecka na wita B o e g o Narodzenia jako ydowskiego gocia jednej z kulturalnych chrzecijaskich rodzin. Przyjto je yczliwie, wcignito do oglnej zabawy i piewania kold. Chopiec czu si tam bardzo dobrze, a efektem lego przeycia byo to... e zacz przyznawa si do swojego pochodzenia oraz dodatnio wyraa o zwyczajach nie-ydw.

Efekt pozornie paradoksalny. Mogo si przecie wydawa, e dopiero teraz, po tak przyjemnych przeyciach wrd chrze cijan, pogbi si obawa chopca przed przyznawaniem si do swojego ydowskiego pochodzenia. Tak by b y o , gdyby kierowa si on w swoim postpowaniu deniem do prze wagi, j a k o naturalnej formy kompensacji kompleksu niszo ci. Chopiec j e d n a k zareagowa odpowiednio do wymaga potrzeby kontaktu emocjonalnego, porzucajc formy zastp czego przystosowania, gdy tylko zostay wyeliminowane pod stawy dla poczucia rnicy.

229

9.8. P O D S U M O W A N I E P R O B L E M U P O T R Z E B Y KONTAKTU EMOCJONALNEGO

Do roli potrzeby kontaktu emocjonalnego jeszcze wrc, oma wiajc pierwsz faz ksztatowania si potrzeby sensu ycia. Tu chciaem tylko pokaza, e orientacja emocjonalna jest rw nie wanym sposobem znajdowania siebie w wiecie jak orien tacja intelektualna. Tyle e ujcie emocjonalne ma bardziej glo balny charakter trudno je modyfikowa i kontrolowa. Za nim uformuj si intelektualne koncepcje wasnej tosamoci i wasnej drogi ycia, zwizki emocjonalne umiejscawiaj jed nostk wrd ludzi, uzaleniaj j od nich, ale te i wywouj problem wypracowania dostosowanych do wasnej specyfiki form zwizkw uczuciowych. Trudno przeceni rol zaspokajania potrzeby kontaktu emo cjonalnego w formowaniu morale jednostki i utrzymaniu konsy stencji osobowoci w warunkach, gdy jeszcze nie uformoway si mechanizmy autonomii psychicznej. Na pocztku ycia jed nostki jest to decydujcy mechanizm rozwoju osobowoci. Jednake gdy zblia si dojrzao, ograniczenie orientacji w wiecie do zwizkw emocjonalnych z innymi ludmi staje si p o w o d e m blokady rozwoju. Jest tak dlatego, poniewa zmiany rozwojowe osobowoci dorosego czowieka opieraj si j u na innych zasadach ni te, ktre dominoway w pierw szej dekadzie ycia. Te n o w e zasady wymagaj autonomii psychicznej, co polega na tym, e jednostka staje si zdolna do odpowiedzialnoci za siebie, do koncentrowania si na tym, co uwaa za istotne, gdy wynika to z niej, z jej koncep cji ycia, a nie z tego, e wywouje aprobat innych ludzi. Jest to czas stawania si osob, ktrej postpowanie wynika z niej samej, a nie z przypadkowych ukadw interesw rnych ludzi. Gdy ta zmiana orientacji nie nastpi, czowiek dorosy fizycznie pozostaje psychicznie zalenym dzieckiem o ograni czonej zdolnoci do samodzielnoci i partnerstwa. 230

Proces stawania si osob moe by atrakcyjnym i penym pasjonujcych moliwoci wejciem do klubu ludzi dojrzaych. Tak si j e d n a k w naszym wiecie dzieje, e dla wielu ludzi le przygotowanych do ycia, biernych, zalenych, jest to proces bolesny, gdy wymaga zdobycia si na odwag i dziaania na wasne ryzyko. Stawanie si osob mona metaforycznie na zwa drugim odciciem ppowiny, a nawet trzecim, gdyby za Margaret M a h l e r przyj j a k o drugi pord wyjcie ze zwizkw symbiotycznych z matk. Tyle e to trzecie odczenie si jest j u wynikiem wasnej decyzji, a nie naturalnego procesu doj rzewania biologicznego. Decyzja ta ma zawsze swoj wysok cen i musi by dokonana w imi czego, co jest tej ceny warte. Tym c z y m jest sens ycia.

ROZDZIA

10

Potrzeba sensu ycia

10.1. S K D T U P O J A W I S I P R O B L E M SENSU YCIA?

Problem psychologii sensu ycia pojawi si j a k o paradoks wy kryty w toku badania mechanizmw nerwic. Koczc studia w 1956 roku, uwaaem si za psychologa klinicznego i byem dumny ze zdobytej wanie nowej wiedzy o czowieku, z ktrej wynikao, e istota funkcjonowania osobowoci polega na przy stosowywaniu jednostki do wiata i e w ramach osobowoci dziaaj rozliczne mechanizmy suce przystosowaniu. Szcze glnie wany by wniosek, e procesy psychiczne maj cel wy kraczajcy poza ich funkcj bezporedni. W stosunku do tej wiedzy, ktrej nauczono mnie poprzednio, by to zapierajcy dech skok w rozumieniu psychiki czowieka. Psychologii aka demickiej wci jeszcze wystarczaa wiedza o czowieku, kt ry nie wiadomo po co co zapamituje", przeywa", myli" i czuje, e chce", a aden z tych aktw psychicznych nie mia nic wsplnego z pozostaymi 7 4 . Tak jak i obecnie, uatwiao to prac tym psychologom, ktrych czowiek nie interesowa, gdy
74

Prywatnie artowalimy, e czowiek psychologii jest w i e l o m z g o w c e m

ma m z g mylenia, mzgi uczu, pamici, woli i jaki tylko da si wyrni jako odrbny przedmiot badania. Powstaway mieszne problemy odrbnoci m z g u uczenia si i mzgu pamici. Z czasem udaio si odkry, e inny mzg badaj psychiatrzy, a inny psycholodzy. Problem si skoczy, gdy mzg zosta zastpiony przez zmienne".

232

dla nich wane byy tylko badania naukowe jako takie. Nato miast wybijajca si na samodzielno psychologia kliniczna potrzebowaa wiedzy o celu psychiki jednostki ludzkiej i dlatego chtnie wzia teori przystosowania na swoje wyposaenie. Ty tu mojej pracy dyplomowej brzmia wic: Nei-wica jako skutek nieprzystosowania, a uoglniajca j monografia Model i typy przystosowania psychicznego w nerwicy (1961) zawieraa to, co wydawao mi si najwaniejsze w psychologii osobowoci. atwo zrozumie, jak byem zaangaowany w t now kon cepcj, zwaszcza e wyniki kadego z kolejnych bada przy padkw ludzi chorych na nerwic potwierdzay tylko ide, i nieprzystosowanie jednostki jest tym, co ujawnia lub powoduje niezgodno w niej aspiracji i sprawnoci, wymaga i moliwoci, lk przed trudnociami, skutki wasnych nieudolnoci, bdy zawyonej oceny wasnych szans. atwo byo dostrzec, e nie przystosowanie spoeczne spowodowane owymi zakceniami osobowoci wywouje n o w e problemy przystosowawcze, te z kolei inne, i tak zaciska si wok czowieka ptla niepizystosowania. Nie umiejc z niej wyj konstruktywnie, psychika czo wieka szuka drg obocznych 7 5 . Jedn z tych drg jest ucieczka
75

Zwracam uwag, e nieprzypadkowo pisz tu nie o osobie, ale o jej

psychice, aby podkreli, e mamy w tego rodzaju przypadkach do czynienia nie ze swobodnie dokonywanym wyborem, ale z mechanizmami psychicznymi wymuszajcymi okrelone rozwizania. N i e zmienia tego fakt, i jednostka ma poczucie tosamoci ze swoj wiedz. Zachodzi tu paradoks polegajcy na tym, e bardziej jako swoje odczuwamy to, co dziaa nami, a nie to, co dzia amy my. Problemem tym zajmowaem si szerzej we wspominanej tu czsto pracy Czowiek intencjonalny, a dla ilustracji tej myli pozwol sobie zacy towa zamieszczony tam fragment ze zbioru esejw Czesawa Miosza pt. Prywatne obowizki: Co sdzi o cywilizacji, ktra dokonuje zapierajcych dech odkry naukowych, wysya pojazdy na inne planety i zarazem rozpoznaje siebie w takim pisarzu jak Beckett? [...] Jego bohaterowie [...] nie dziaaj, s dziaani, s te pozbawieni m o w y i b e k o t , j a k i t r z s i e L u c k y m ( b e kot wobec niego n a d r z d n y ) , oznacza kpin z jzyka [...] kto oto przyszed i powiedzia, e czowiek nie ma nic, zawiody go filozofie, za wioda Matka-Natura (zostao z niej bezlistne drzewo), zawid jzyk [...]" [podkr. K.O.].

233

w chorob, ktrej symptomy s w swojej istocie krzykiem o ratunek". Niewielu jednak ten krzyk" syszy, jeszcze mniej go rozumie, a nikt nie aprobuje. Prowadzi to do dalszych trud noci, nieraz do rozpadu zwizkw spoecznych, degradacji y cia osobistego, zawodowego. W tamtych latach uwaano za truizm zaoenie, e wszelkie trudnoci psychiczne s powodowane przez trudnoci spoecz ne. Wiedziaem, i bywa odwrotnie, ale byem pewien, e w za sadzie to jednak nieprzystosowanie spoeczne jest tym, co uru chamia ptle zaburze psychicznych i stabilizuje proces ich zacieniania si. Dlatego tak dziwne wyday si przypadki ner wic wystpujce u ludzi, ktrych sytuacja yciowa nie dawaa do tego adnego powodu. Byli bowiem znakomicie przystoso wani, skuteczni, kompetentni i cenieni w zawodzie, o udanym yciu osobistym, znani jako energiczni i odwani. W miar upywu at podczas mojej praktyki klinicznej przypadkw ta kich spotykaem coraz wicej, jakby wanie zaczy si one dopiero pojawia j a k o znaki czasu 7 6 . Z niedookrelonymi skargami typu wszystko nie tak" przy chodziy po pomoc osoby okoo czterdziestki, przewanie wy ksztacone, ustabi lizowane, na dobrych stanowiskach 7 7 . Ich symptomatyka nerwicowa bya powikana i obejmowaa waciwie wszystkie obszary ycia. Pacjenci skaryli si na draliwo, mczliwo, niech do pracy, konflikty zawodowe, nieraz trud noci z pamici, z poyciem seksualnym. Narzekali, e najcht 78 niej le na tapczanie i patrz w sufit .
16

W latach tych dokonywaa si wanie rewolucja podmiotw", ktra

niepostrzeenie zasadniczo zmienia koncepcj roli jednostki w historii i jej odpowiedzialnoci za histori i za siebie, Bdzie j e s z c z e o tym mowa.
77

Byli to z zasady mczyni, gdy u kobiet etykietyzowano te problemy Objawy wiciu z tych pacjentw, zgodnie z kryteriami wspczesnej amery

mianem wczesna menopauza" i leczono endokrynologicznie oraz psychiatrycznie.


78

kaskiej medycyny opisowej, mona by zaliczy do syndromu zmczenia. Z opi su jednak otrzymujemy tylko opis. Wane jest zrozumienie zjawiska.

234

Skoro jest im tak dobrze, to dlaczego jest tak le? Skoro s tak znakomicie przystosowani, to dlaczego czuj si coraz go rzej? Chorzy ci zrealizowali przecie to wszystko, czego od nich wymagano: zbudowali dom, wychowali syna, posadzili drzewo", spenili wic to, czego wymaga si od mczyzny. Zgodnie z pogldami Charlotty Buhler zbliaj si oni do wie ku konsumowania sukcesw i podsumowywania ycia. Ich bi lans yciowy jest pozytywny. Wszystko wic w porzdku. Dla czego wic ci wojownicy nie odpoczywaj po bitwie", ale co ich drczy, czuj niepokj, i to pyncy z tak gbokich warstw osobowoci, e dezorganizuje ycie psychiczne i stosunki spo eczne? Pierwsza nasuwajca si odpowied bya wwczas zaska kujca: moe to tylko mnie, modemu czowiekowi stojcemu na starcie, wydaje si, e oni osignli wszystko. M o e osig nli tylko wszystko to, CO N A L E Y osign, ale nie osignli tego, co D L A N I C H istotne? M o e wic pytanie waciwe nie powinno dotyczy poziomu przystosowania jednostki, ale tego, co jest dla niej istotne osobicie? M u s z przyzna, e nie byo atwe zrozumienie peni konsekwencji wynikajcych z takiego postawienia problemu. Po pierwsze, nie byo zwyczaju liczenia si z pogldami i chceniami osobnika ludzkiego". To psycho log mia wiedzie, o co naprawd chodzi. Po drugie, nie byo atwe pogodzenie si z tym, e owe fascynujce mechanizmy przystosowania to tylko fragment osobowoci i nie musz one decydowa o kondycji osoby. Trudno byo zaakceptowa po gld, i ze przystosowanie moe by wtrne wobec proble mw, j a k i e ma osobnik" z sob. Prowadziem te badania analityczne, aby nie przeoczy jakich wczesnodziecicych ura zw. I tu nie znajdowaem adnych szczeglnych problemw. Wsplny dla moich badanych by tylko jeden fakt, ktry wydawa si zbyt banalny, gdy jak sdziem, dotyczy wszyst kich ludzi. Wiedziaem, e kady czowiek ma jakie modzie cze marzenia o tym, jakie powinno by jego ycie, dla czego warto y. Ujmowano je nieraz cznie z innymi problemami 235

okresu dorastania. Do takiego wniosku doszli ju w latach przedwojennych Stefan Szuman, Jzef Pieter i Henryk Weryski (1933) na podstawie analiz pamitnikw modziey. Ma rzenia te wydaway si jednak tylko j e d n y m z symptomw okresu dorastania. Po nim naturalnie, jak sdzono, nastpuje dojrzao. Surowe realia ycia susznie sprowadzaj modzie cze rojenia na ziemi, gdy trzeba zaj si karier zawodow, uformowa rodzin, zapewni jej byt, odchowa dzieci. Czo wiek podejmuje wic te obowizki i jest to los czowieka do rosego, a nie specyficzny problem jednostki. Takie s wyma gania naszej kultury. Od razu wyoniy si pytania nastpne: A moe nie dla wszyst kich te rojenia maj znaczenie? M o e tylko niektrzy je maj i dlatego pisz pamitniki? Czym ci ludzie wyrniaj si? Waciwie czym te rojenia s? Jak funkcj odgrywaj w oso bowoci? Z odpowiedzi na kade nowe pytanie problem oka zywa si coraz mniej banalny. Skracajc prezentacj drg wczesnych powikanych roz waa, stwierdz, co nastpuje: Prby odpowiedzi na te pytania pozwoliy na postawienie hipotezy, e przyczyn owej paradoksalnej nerwicy jest wanie niespenienie modzieczych roje, marze. O n e ongi stano wiy sens ycia, ale zostay zastpione przez realne wymaga n i a " codziennego ycia, poczucie obowizku. Gdy po latach, po spenieniu obowizkw, nadchodzi czas, w ktrym mona zacz spenia owe marzenia, j u ich nie ma. Waciwie s, tyle e zostay gboko wyparte poza wiadomo, gdy ich jawna obecno, jako nie spenionych pragnie, bya zbyt bo lesna, zbyt utrudniaa odgrywanie przypisanych rl spoecz nych. Jeli pozostaj one w umyle dorosego, to w postaci czynnika zakcajcego funkcjonowanie, a nie w postaci pro blemu do rozwizania. Mona by powiedzie, upierajc si na dal przy terminologii teorii przystosowania, e owe osoby byy przystosowane do wiata, ale nieprzystosowane do siebie i to ujawnio si dopiero po uformowaniu dojrzaoci, w tej fazie 236

ycia, ktra, wydawaoby si, nie powinna ju nastrcza takich trudnoci technicznych, jakie nastrczaa faza osi gania dojrzaoci. Teraz sprawa okazaa si terapeutycznie prosta. Trzeba wsplnie z pacjentem dotrze do jego dawnego sensu ycia, ujawni go, spowodowa, aby zosta zaakceptowany ponownie, a nastpnie znale sposoby jego realizacji w nowych warunkach.

10.2. T R Z Y R O D Z A J E N E R W I C EGZYSTENCJALNYCH

Rozdzia ten zawiera zarys trzech klinicznych przypadkw ner wic egzystencjalnych, bardzo rnych, ale majcych podobn podstaw.
U., czterdziestopicioletni prezes spdzielni, zgasza si do poradni zdrowia psychicznego ze skierowaniem z kliniki internistycznej, w ktrej by na obserwacji. Skary si na depresj i przemczenie trwajce j u od bardzo dawna, a obecnie nasilajce si. Dugotrwale zwolnienie lekarskie i pobyt w sanatorium nie przynosz poprawy zdrowia, nastpuje raczej pogorszenie. Pacjent informuje o narastajcych konfliktach z przeoony mi oraz o konflikcie z on na tle zarwno j e g o nadmiernej draliwoci, jak i osabienia potencji seksualnej. Do tej pory nigdy nie narzeka na stan fizyczny. By zdrowy, uprawia siatkwk. Dane z wywiadu infor muj, c w pracy by nagradzany i szybko awansowa, dlatego zarwno zwierzchnicy, jak i podwadni golowi s tolerowa jego zachowanie, przy pisujc je jakiej przejciowej niedyspozycji. On sam czuje si jednak le jako chory prezes" i zamierza poda si do dymisji, moe nawet przej na rent. Badanie internistyczne wskazuje jednak na dobry stan zdrowia. Pacjent zosta! skierowany do psychologa ze wstpnym rozpoznaniem nerwicy o nie ustalonym podou. Badania psychologiczne wykazuj rw noczenie brak istotnych obszarw konfliktowych i zaskakujco wysokie wskaniki frustracji. Test Rorschacha wypada pozytywnie wysoki po ziom realistycznych form, dojrzaa przerbka wewntrzpsychiczna, typ ujmowania wywaony, peny. Na tym tle dopiero wyrnia si zestaw

237

wskanikw wysokiej uraliwoci" psychicznej i przeywania stresu. Dalsze badania potwierdzaj hipotez istnienia jakiego niewiadomego, a w i c i nierozwizywalnego konfliktu psychicznego o zasadniczym zna czeniu y c i o w y m , co zaprzecza wynikom bada s z c z e g o w y c h nie ujaw niajcych obszarw konfliktowych. O w e konflikty, o ktrych mwi w wy wiadzie, to raczej starcia, iskrzenie ni jakie istotne sprzecznoci interesw lub pogldw. Pacjent jednak zdecydowanie temu zaprzecza. U. przyznaje, e rzeczywicie tak si czuje, jakby go c o gnbio, ale trudno znale jakkolwiek tego przyczyn. Swoje ycie ocenia jako spe nione, dobrze zorganizowane i uporzdkowane. Zaoyem istnienie nerwicy egzystencjalnej i rozpoczem cykl sean s w psychoterapeutycznych majcych na celu w pierwszej fazie ustalenie treci sensu ycia z okresu wczesnej modoci. Pacjent stwarza na poczt ku p e w n e trudnoci, oponujc przeciwko zajmowaniu si sprawami nie istotnymi przyszed tu po leczenie, a te rozmowy s bezprzedmiotowe i tylko go mcz. W kocu jednak zgadza si na nie i ju po trzeciej sesji zaczyna nie tylko chtnie wsppracowa, ae i sam w y s u w a okrelone koncepcje bdce wynikiem przemyle i rozmw z on, ktr znal od dziecistwa i ktr polubi jako bardzo mody chopak. D o d a m tu, i pacjent, dlatego e wczenie zaoy rodzin, przerwa studia ekonomicz ne. Po trzydziestce uzupeni! je zaocznie, ale tylko ze wzgldu na dzieci, ktre okazay si zdolne, ambitne i skoczyy studia. Do swoich studiw nie przywizuje wagi i uwaa je za zbyt atwe i powierzchowne. Pacjent zwraca uwag na to, e ju same sesje diagnostyczne spowo doway u niego zmniejszenie wielu trudnoci. Polepszyy si j e g o stosunki z on, ktra wanie podjia prac zawodow, tumaczc to tym, e dzieci usamodzielniy si i jest w domu mniej potrzebna. Zaskoczyo go sympatyczne przyjcie w pracy. Wrci do niej namwiony przez psychologa, ktry przeciwstawi! si j e g o dalszemu przebywaniu na zwolnieniu lekarskim. Stopniowo udao si stwierdzi, e tym, co U. chcia naprawd czyni w okresie swojego startu yciowego, byy podre. Kolekcjonowa mapy, zbiera literatur podrnicz. Marzy o dalekich krajach, przeprawach przez gry, a osiadi w gabinecie prezesa dobrze zorganizowanej spdziel ni, gdzie niele zarabia. Mia wiele pozytywnych kontaktw z ludmi, co w tych czasach umoliwio mu budow domu, kupno wielu trudno dostpnych towarw i zapewnienie rodzinie dobrego materialnego po ziomu. Ju samemu sformuowaniu tych marze z okresu modoci i swobod nemu mwieniu o nich towarzyszya dalsza poprawa stanu psychicznego. W zasadzie objawy nerwicy zniky i pacjent przychodzi do mnie raz w tygodniu ju nie tyle po porad, ile po to, aby o p o w i e d z i e o swoich

238

nowych planach yciowych. Skoczy kurs przewodnikw PTTK, nawi za kontakt z Orbisem i swoimi kanaami" dosy szybko zaatwi sobie wyjazd do zaprzyjanionego pastwa w roli przedstawiciela tego biura podry. Po roku cakiem zrezygnowa z pracy w swojej spdzielni. Na pytanie, czy nie auje swojego dobrego stanowiska, odpowiada, e nieraz, jak jest zmczony, al mu tej wygodnej posady, ale chyba zbytnio si na niej nudzi. Teraz przypomnia sobie i zrozumia pewien fakt sprzed dwch lat. Zaproponowano mu przeniesienie do centrali". W pierwszej chwili ucieszy si, e zosta doceniony, ale w nocy obudzi! si z odczuciem ku. Przerazia go myl, e j e s z c z e prawie dwadziecia at bdzie musia urzdowa". Odmwi, podajc cakiem nonsensowne racje, co s p o w o d o w a o powany konflikt z on, i... cakowicie o tym zapomnia". Teraz zdaje sobie spraw z tego, e bya to zapowied j e g o przyszych kopotw z sob. Na nowej drodze" zacz zarabia jeszcze lepiej i ma dalekosine plany. Jest peen energii i optymizmu. Zastanawia si nad napisaniem serii przewodnikw. Przez pewien czas j e s z c z e telefonowa do mnie i przysya kartki z co raz dalszych podry.

Przedstawiony wyej przypadek nie wymaga specjalnych komentarzy. D o d a m tylko, e w latach szedziesitych w lite raturze psychologicznej zaczy coraz liczniej pojawia si do niesienia o nerwicach egzystencjalnych, jak na przykad donie 79 sienie Stanislava Kratochvila K psychoterapii existencidlni frustrace (1961). Nie oznacza to, e klinicyci, a zwaszcza lekarze, przyjli atwo do wiadomoci, e problemy egzystencjalne, a nie tylko sytuacje spoeczne, mog powodowa problemy somatyczne. Ju wprawdzie za czasw Pawowa pogodzono si z tym, e zaburzenie raz ustalonego stereotypu moe powodowa zak cenia ukadu wegetatywnego i poprzez nie wywoa okrelone

79

Doktor Stanislav Kratochvi ze Szpitala Psychiatrycznego w Kromerzi

kolo Brna odegra szczegln rol w rozwoju psychologii klinicznej w Polsce. Bywa w Katedrze Psychologii Klinicznej U A M w Poznaniu, a psycholodzy polscy odbywai u niego praktyki. Do tej pory wielu korzysta z j e g o ksiek.

239

dolegliwoci psychiczne. Mona byo sobie wyobraa, e ukad nerwowy" zuywa si i osabia, gdy nie m o e podoa bodcom". Nastpuje przesilenie pobudzenia" lub hamowa nia" i w ten sposb fizjologiczne podstawy ycia psychicznego zostaj uszkodzone. Jednake nadal zakadano, e tak abstrakcyj ne problemy, jak koncepcja ycia, sens ycia, marzenia i plany yciowe s z natury rzeczy mao emotogenne", niefizjologiczn e " . Nie s to bodce". Trudno wic byo uwierzy w ich wpyw na s o m " . Paradygmat wtrnoci ycia psychicznego wobec fizycznego mia silne podstawy, a poza tym czsto sprawdza si. Wiele tego rodzaju egzystencjalnych przypadkw zaama psychicznych, lkw wizano z przemczeniem, astenizacj po rnych urazach i chorobach lub po prostu konstytucj fizyczn mao odporn na przecienia. Lekarze dawali wic rodki uspo kajajce i kierowali na wypoczynek, a bardzo czsto na rent. Tyle e wypoczynek nie pomaga tu, a nawet pogarsza stan chorych, z czego nie wycigano adnych wnioskw. Niestety, nawet teraz, kilkadziesit lat od wprowadzenia przez Abrahama Masowa rozrnienia midzy chorobami deficytu" i metachorobami", nie znalazo to oddwiku w medycynie. Nie brak te dostatecznej liczby teorii do wyboru. Ostatecznie, poza teori potrzeb Masowa lub koncepcj potrzeby sensu ycia zawartej j u w pierwszej wersji tej ksiki (1966), mona byo wybiera takie ujcia, jak koncepcj bilansu informacyjnego An toniego Kpiskiego lub koncepcj nadsensu Victora F. Frankla. M a m y tu wic do dyspozycji zarwno ujcia biologiczne, cy bernetyczne, psychologiczne, jak i religijne. Naley doda, e z czasem okazao si, i omwiony wyej wzorzec nerwicy egzystencjalnej ma swoje liczne odmiany. Po latach zrozumiaem, e powrt do sensu ycia ustalonego w mo doci nie zawsze jest uyteczny. Bywa, i istot nerwicy egzy stencjalnej jest wanie jego realizacja, tyle e sens ten ma wad liw form. Jego wada moe polega na tym, e owe marzenie" nie byo wynikiem wyboru, uformowania oglnej wasnej kon cepcji, ktr mona realizowa w rnych postaciach przez cae 240

ycie. Nieraz sens ycia jest nadany, wymuszony przez okolicz noci. Do sprawy tej wrc w dalszej czci ksiki. W tym miejscu jeszcze tylko zauwa, e omwionej wyej formie ner wicy egzystencjalnej towarzyszy nie tylko dobre przystosowanie spoeczne, j a k w wyej opisanym przypadku, ale wrcz co, co przypomina samorealizacj i co wskazuje na to, e samo pojcie samorealizacji, o ktrej bya mowa w czci wstpnej, wymaga chyba wielu dookrele.
N a u k o w i e c W. przeszed po habilitacji dugotrway kryzys psychiczny. Ten wybitny szybko awansujcy specjalista, o duym autorytecie zawo dowym, zgubi s i " i straci ch do pracy. Analiza biografii wykazaa, e pochodzi on z prostej rodziny w o n e g o w liceum w maym miasteczku. Takie pochodzenie wyznaczyo mu od pocztku pozycj i rol w szkole. Gdy koledzy szli do domu, on zamiata klasy. W czasie duej przerwy biega z listami na poczt. Nauczyciele traktowali go bardziej pobaliwie ni j e g o kolegw, ale te z mniejsz uwag. Nie liczyli si z nim. Koledzy nie darzyli go zaufaniem i nie lubili j e g o ojca. Z gry zakadali, e bdzie donosi. Dawali mu odczu, e uwaaj go za c o gorszego, za sucego. P e w n e g o dnia do szkoy przyjechaa grupa naukowcw, by przeprowadzi kilkudniowe badania. W. zosta przydzielony do ich obsugi. Mg w i c z bliska przyjrze si ich pracy, a oni traktowali go uprzejmie i przyjanie, tak jak nikt nigdy dotd. Rozmawiali z nim, pytali, co bdzie robi! w przy szoci. To po raz pierwszy wzbudzio w nim refleksj, e mgby by kim innym ni j e g o ojciec. Chopiec widzia te, z jakim szacunkiem j e g o nauczyciele odnosz si do uczonych. Od tego spotkania syn pedla, uprzednio traktujcy nauk jako przykry i raczej zbdny obowizek, ruszy do walki o swj awans spoeczny, ktry widzia w karierze naukowej. Sta si kujonem i nie zwaajc na przemiewki, pochania ksiki. D y s tans midzy nim a j e g o kolegami pogbia si, ale nigdy nie by z nimi blisko, w i c byo mu wszystko jedno, co o nim myl. Wczeniej zatem ni inni uniezaleni si od kontaktu emocjonalnego, gdy yl marzeniami 0 przyszoci. Jego linia yciowa stanowia od tej pory prost drog, bez adnych zaama i waha. Dobre byo to, co przybliao go do j e g o celu, a ze, co od niego oddalao. Rezygnowa bez trudu z wielu przyjemnoci 1 bra na siebie dodatkowe obcienia, rwnie spoeczne, gdy poczt k o w o nie chciano mu j e g o ambicji wybaczy. Ju jednak pod koniec liceum j e g o pozycja bya bezdyskusyjna. Na studiach szybko wyrni! si, dosta stypendium naukowe i ju przed magisterium byo wiadomo, e otrzyma etat naukowy.

241

Pierwsze objawy ostrzegawcze nastpiy po uzyskaniu doktoratu. Po jawiy si wtpliwoci co do wybranej drogi, zniechcenie oraz odczucie przemczenia, ktrym j e g o stan tumaczono. Po zaangaowaniu si w ha bilitacj objawy te miny. Uzyskiwane wyniki i perspektywa nowej pracy zaabsorboway go cakowicie. Jeden ze starszych profesorw, gratulujc sukcesu modemu docentowi, powiedzia mu, prawdopodobnie artem: Teraz moe pan ju do koca ycia nic nie robi". W. stwierdzi, e s o w a te wstrzsny nim zgasiy mnie cakowicie". Tak jakby ten profesor sformuowa myl, ktrej W. nie chcia dopuci do wiadomoci, e to ju by rzeczywicie koniec. Osign to wszystko, co chcia osig n, a mia dopiero trzydzieci cztery ata. Zacz narzeka, e tylko do tego etapu liczyy si jego zaangaowanie i zdolnoci. aowa, e tyle straci z ycia, e to, co robii, nic ma sensu. N i e zaoy rodziny, y bardzo skromnie, nie udziela si towarzysko, wakacje spdza przy biur ku, nie czyta! literatury piknej wszystko to w y d a o mu si strat nic do powetowania. Kiedy z g o s i ! si do poradni, skary! si na depresj, abuli" i trud noci z koncentracj. Aplikowane mu rodki antydepresyjne, nasenne, z p o w o d w oczywistych tylko pogbiy j e g o stan pojawiy si obja wy zaniku pamici, zacz nie wywizywa si z obowizkw. Coraz dusze zwolnienia lekarskie powodoway trudnoci z a w o d o w e . Hipoteza, e bya to nerwica egzystencjalna, zostaa potwierdzona po wrotem do zdrowia psychicznego i sukcesw z a w o d o w y c h po psychote rapii, ktrej podstawowym zaoeniem byo wywoanie aktywnej wsp pracy z pacjentem i negocjowanie z nim kadego kroku. Ustaliem trzy zaoenia: 1) powodem nerwicy jest wadliwy, nadany z zewntrz, a wic zbyt konkretny i krtkodystansowy sens ycia, ktry bardziej o s o b realizowa, ni byl przez ni realizowany; 2) sposobem wyjcia z trudnoci m o e by skonienie pacjenta do wasnej modyfikacji sensu ycia, tak aby sens ten nabra abstrakcyjnego, o g l n e g o charakteru, aby mg by speniany cale ycic bez szansy spenienia do koca; 3) tre lego n o w e g o sensu ycia powinna w pewien sposb odnosi si do treci urazw psychicznych syna pedla", redukujc uformowany w w czas kompleks rnicy.

Przytocz tu jeszcze jeden przykad. Ilustruje on trzeci for m nerwicy egzystencjalnej, ktrej istot nie jest wyparcie sen su ycia lub j e g o wada formalna, ale sytuacja powodujca, e realizacja sensu ycia staje si dla jednostki rwnoczenie i spenianiem si, i zagroeniem. 242

Miody, wybitnie utalentowany fizyk Z. zosta! przywieziony do kliniki internistycznej z powodu ataku serca. N i e stwierdzono adnej patologii ukadu krenia i zadano konsultacji psychiatry. Pacjent trafi! do mnie. staysty w Instytucie Bechtierewa. W wyniku bada psychologicznych ustaliem nastpujce fakty, ktre mogy tumaczy chorob: D z i a o si to w Z S R R w kocu lat szedziesitych. Pacjent, bdc ydem, ktrego ojca represjonowano, zatai swoje pochodzenie, aby do sta si na studia, i od tej pory ju stale faszowa swj yciorys. Wybitne uzdolnienia powodoway, e szybko awansowa na coraz w y s z e stano wiska i za kadym razem narastaa obawa przed zdemaskowaniem, ktre j e s z c z e w o w y c h czasach (1968 rok) m o g o skoczy s i dramatycznie. Wanie rozwaano propozycj mianowania Z. na stanowisko dyrektora jednej z wanych dla pastwa instytucji naukowo-badawczych. Na tym stanowisku miaby znacznie wiksze szanse prowadzenia bada i realizo wania zainteresowa, ktre stanowiy o j e g o ycia. B y o oczywiste, e w zwizku z tym nastpi dokadne sprawdzenie j e g o yciorysu tego ba si panicznie. Problem polega jednak na tym, e opisane wyej obawy byy ju niepotrzebne. Pozycja Z. bya tak wysoka, e w defekt" yciorysu, jeli nawet byl nie znany, w co mona wtpi, nie miaiby adnego wpiywu na j e g o karier naukow, i pacjent dobrze o tym wiedzia. Skd wic lk, ktrego nie powinno by? Lk ten, niegdy uzasadniony, by wzmacniany przez despotyczn i histeroidn matk-wdow, ktra waciwie uniemoliwia mu ycie o s o biste. To ona baa si o karier syna i w o g l e o j e g o istnienie, i z tego strachu uczynia racj swojej opieki nad synem, odsuwania go od innych ludzi kobiet, kolegw. Lk pacjenta byl w istocie lkiem o matk, a waciwie przed matk. Gdyby ona nie miaa racji, j e g o podporzdko wanie i samotno nie miayby sensu. Bal si o siebie dla matki. Bal si wic kadego wyrnienia, kadego dalszego kroku w realizacji swojego sensu ycia. Poza oczekiwanym awansem wany by te inny czynnik. Jego przy jaciel, rwnie wybitny fizyk i w tym samym wieku, ktry by uprzednio kandydatem na to stanowisko, zmar na zawal serca w bibliotece. Atak serca Z. mia miejsce wanie w tej bibliotece, a nawet przy tym samym stole. By to prawdopodobnie wzr reakcji ucieczkowej. Byfa to sytuacja zoona, ale uzasadniony byby pogld, e istot pro blemu pacjenta by! j e g o sens ycia, ktrego realizacja staa w opozycji do j e g o obaw. Dodam, e gdyby pacjent awansowa i nie byioby adnych problemw z wadzami bezpieczestwa, co byio bardzo prawdopodobne, gdy na tym szczeblu kariery ju samo wysunicie kandydatury musiao

243

zosta poprzedzone odpowiednim przewietleniem", w w c z a s uprzednie powicenia pacjenta, ulego matce, byyby bez sensu. Cay ten problem wydawaby si prosty, gdyby nie to, e Z. uoy sobie w swojej wiadomoci cakiem inny, banalny j e g o obraz. Wypar zarwno swoje lki, jak i motywy podporzdkowania si matce. W s w o i m mniemaniu byl po prostu naukowcem, ktremu jak wielu innym nie wy s z o y c i e osobiste, ale ktry uzyskuje sukcesy i kocba swoj prac. Matka jest trudn, ale dobr i biedn kobiet. Po wielogodzinnej rozmowie nastpnego dnia rano Z. zgosi si, aby powiedzie, e czuje si ju zdrowy, ca noc intensywnie myla, zgadza si z moim rozumowaniem, dzikuje i prosi o wypisanie z oddziau.

10.3. O G L N E R O Z W A A N I A N A D P O J C I E M SENSU YCIA

Zaprezentowaem powyej trzy postacie nerwicy egzystencjal nej. Pierwsza z nich wydaje si najbardziej egzystencjalna" w tym sensie, e jej wiodcy symptom to wanie narastajce zagubienie egzystencjalne, a wic zagubienie w tym, kim m a m by i czym jestem", odczucie pustki koncepcyjnej, bezsensu istnienia. Przypomina to tre rozdziau o filozofii egzysten cjalnej w podrczniku filozofii. W drugim przypadku zaamanie si linii ycia wywoane zostao wanie wypenieniem si sen su, gdy j a k o konkretny sens ycia nadany z zewntrz jest on spenialny, a wwczas nic po nim nie zostaje. Natomiast w trze cim przypadku zadecydowaa sytuacja konfliktowa, gdy otwar te, wiadome realizowanie sensu ycia stao si sprzeczne z in nymi pragnieniami jednostki, bardziej doranymi i o wikszym nasileniu motywacyjnym, jakimi z zasady s dziaania stymulo wane przez lk, zgroz, niepokj. Poniewa sens ycia by wasn koncepcj ycia, usunicie nieporozumie interpretacyj nych cakowicie wystarczyo do wyleczenia. Powysze trzy przypadki s bardzo rne i czy je tylko to, e wsplnym problemem jest trudno w realizacji potrzeby 244

sensu ycia. W pierwszym wypadku ze wzgldu na brak szans na jej konkretyzacj i realizacj, w drugim ze wzgl du na jej zbytni konkretno i zbyt wczesne zrealizowanie, a w trzecim ze wzgldu na negatywne konsekwencje jej realizowania. Z tej analizy wynikaj trzy gwne pytania dotyczce psy chologii sensu ycia: 1) jak sens ycia powstaje, 2) jakie wa ciwoci powinien mie sens ycia, 3) jakie odniesienie do in nych de czowieka ma sens ycia. Odpowiedzi na te pytania wymagaj odniesienia teoretycz nego. Natomiast to, czym jest sam sens ycia, wydaje si jasne j u w ujciu potocznym. Kady z omawianych pacjentw wie dzia, co to sens ycia, bez uprzedniego definiowania. Oznacza to, e sens ten by ujmowany przez nich w jzyku komunikacji. Uywajc jzyka komunikacji 8 0 , ludzie rozumiej siebie nawza jem, nawet gdy nie potrafi poda definicji sensu ycia. Gdy jedna osoba mwi do drugiej: moje ycie nie ma sensu" lub on znalaz w tym sens swojego ycia", to obie rozumiej si wzajemnie, czy to bdzie student matematyki w rozmowie z fi lozofem, czy te gospodyni d o m o w a w rozmowie z ssiadk. Mwic o sensie ycia, maj na myli co, co nadaje yciu warto wykraczajc poza samo istnienie czowieka, poza jego dobre lub ze samopoczucie lub czyj jego ocen. To C O S nie wie si z okrelon sytuacj, ale powoduje, i oceniajc t sytuacj lub inne wydarzenia, a take wasn przeszo lub przyszo, odnosimy to do wsplnego mianownika do cze go, co jest na tyle wane, e warto temu powici ycie, warto jest dla tego sensu cierpie, a rado i rozkosz nabieraj gbi, gdy towarzysz temu, co nadaje yciu sens. Gdy kto mwi, e
80

Przez jzyk komunikacji rozumiem jeden z jzykw, ktrego cwoiucja

przebiega w kierunku maksymalizacji znacze na jednostk wyrazu. W prze ciwstawnym kierunku przebiega ewolucja jzyka operacji, w ktrym nastpuje minimalizacja znacze na jednostk wyrazu. Znaczenia siw jzyka komuni kacji dookrela kontekst, znaczenia s i w jzyka operacji kontekstu nic wyma gaj. S to jzyki nieprzekiadalne.

245

mio nadaje sens jego yciu, oznacza to co znacznie wicej ni przeywanie silnego uczucia, zatracenie si lub zadurzenie. Jest w tym ukryte zaoenie, e ycie ludzkie samo w sobie nie ma wiele sensu. Co powinno mu ten sens nada. Tradycyjny sposb socjalizacji sprawia, e dla wielu ludzi sens ich ycia ogranicza si do jednego jego fragmentu, do j e d n e g o rodzaju dziaalnoci. Oni koncepcji swojego ycia nie tworz, nie analizuj ani nie poddaj rewizji. On jest im przy pisany kulturowo i jest zlokalizowany w ich umysach jako konkretny, m o c n y i paski" zestaw wartoci, w ktrym kada warto jest rwnie wana i kada z nich jest niezalena od innych. W a g a takich wartoci nie wynika z adnych racjonal nych przesanek, one zostay nabyte w toku ycia i s. Ludzie, K T R Y M U F O R M O W A SI taki zestaw wartoci, staj si od niego zaleni, gdy nie nadaje si on do przemyle i zmian. On tylko trwa lub cakowicie rozpada si. Ludzie, u ktrych taki zestaw wartoci okrela ich sens ycia, w istocie nie tyle realizuj swj sens, ile s przez niego realizowani. Stwierdz tu co, co zabrzmi brutalnie, ale co naley powiedzie. Taki s e n s " jest wysoce ceniony w naszej kulturze, poniewa uprzedmiotawia jednostk ludzk. Czyni on t jednostk prze widywaln", dyspozycyjn wobec stawianych jej wymaga. Wyranie wystpuje to w subkulturach fundamentalistycznych religijnych lub narodowych. Posiadanie takiego sensu bywa na pewno rdem radoci, gdy nadchodzi c z a s " i osoba czuje, e spenia to, co naley. W skali caego ycia jest on j e d n a k po wodem gwnie klsk, niezadowolenia, niezaspokojenia, gdy c z a s " taki nadchodzi rzadko i ma ograniczony zakres. Std tak czsta agresywno, a nawet okruciestwo ludzi uzalenio nych od idei lub ich depresja i zagubienie, gdy wiat nie idzie we waciwym kierunku". Nieraz owi ludzie zaangaowani w cudze idee po okresie speniania si j u na cae ycie pozo staj z poczuciem, e to, co ich spotyka, maestwo, praca, dzieci, jest wane, ale nigdy nie bdzie dla nich tym, czym

246

powinno by. Mona mie wtpliwoci, czy taki sens" moe spenia rol konstruktywnego czynnika rozwoju podmiotowej, intencjonalnej osoby ludzkiej. W wielu wypadkach istnieje zbieno rodzaju dziaalnoci zawodowej z wyczuciem tego, czym jest sens ycia. Bywa ona tak znaczna, e niektre zawody uwaa si za same przez si" nadajce yciu ludzi sens. Sensotwrcze s wic w naszej kul turze zawody zwizane ze swego rodzaju posannictwem, su ebnoci, wymagajce osobistego zaangaowania na rzecz wartoci nadrzdnych. Nauczyciel, lekarz, duchowny czy poli tyk traktujc swj zawd z oddaniem, jako sub, do ktrej czuj si powoani", maj szanse na ulokowanie w nim swo j e g o osobistego sensu ycia lub ostatecznie znalezienia w nim sensu ycia dla siebie. Pogld na rol osobist tych zawodw jest tak silnie utrwalony w naszych wzorach kultury, e gdy kto uprawia sensotwrczy" zawd bez zaangaowania n i e j a k o sub, ale tylko j a k o rodek do egoistycznych celw, jak pienidze, wadza lub presti spotyka si z ocenami negatywnymi. Nie ma natomiast takich oczekiwa wobec in yniera, rolnika lub restauratora. Jednake gdy to nie osoba nadaje sens zawodowi, ale wy konywanie zawodu nadaje jej sens ycia, ryzyko psychologicz ne polega na tym, e jeli co t dziaalno zablokuje, gdy na przykad choroba, wyborcy lub sd pozbawi uprawnie do wykonywania tego, a nie innego zawodu, to moe nastpi zaamanie psychiczne bdce wynikiem utraty sensu ycia. Wia domo, j a k wielu politykw uzalenia si od swojej funkcji. Poleganie na sensie ycia nadanym przez zawd stanowi wic znaczne ryzyko yciowe. Poza tym wydaje si, e wspczenie nastpuje zmniejsze nie znaczenia zawodw sensotwrczych w zwizku z oglnym sabniciem kultury w jej funkcji normotwrczej i z zanikiem etosw. Chociaby dlatego nie mona wyborem zawodu roz wiza swojego problemu sensu ycia.

247

Oczywicie dziki spenieniu dodatkowych warunkw ka dy zawd, tak jak i kady sposb realizacji de, moe sta nowi o sensie ycia. Tyle e w wypadku zawodw niesuebnych wymaga to indywidualnej, szczeglnej koncepcji ich uprawiania. Paradoksalnie wic mniej ryzykowne j e s t znaj dowanie sensu ycia w wykonywaniu zawodu, ktry sam z siebie nie jest sensotwrczy". Nieraz sens ycia zwizany jest w sposb naturalny z rol spoeczn matki lub ojca. Jest to jednak sens nadany", a poza tym zdecydowanie ograniczony w czasie. Dzieci zbyt szybko dorastaj, a trudnoci psychiczne zwizane z syndromem pu stego gniazda wiadcz wyranie o tym, e rodzicielstwo nie moe spenia roli sensu ycia do koca istnienia jednostki. Wiele wskazuje na to, e sens ycia moe zosta znaleziony w oddaniu si dziaalnoci spoecznej, sztuce, pisarstwu. Zaley tu wiele od wasnej decyzji i wysiku koncepcyjnego jednostki. Dzieje si tak wwczas, gdy sens ycia nie tyle jest odnaleziony w tej dziaalnoci, ile w niej zostaje ulokowany j a k o wasny sens ycia. Tu na pewno pomaga talent, owa moneta dana przez bogw genu. Wydaje si jednak, e sam talent nie wystarcza. Trzeba mie co do powiedzenia od siebie i o sobie. Trzeba chcie i umie wyrazi to w obrazie lub w tekcie. Jest wielu artystw, utalentowanych i sprawnych, ktrzy nie potrafi w swojej dziaalnoci wyrazi siebie. Realizuj wic sztuk, ktra nie jest z nich, gdy nie jest prywatn wypowie dzi o czym istotnym. Czujc t prni, zaguszaj niepo kj dziaalnoci polityczn, alkoholem, ekscentrycznym try bem ycia lub rezygnuj z ambicji. Ryzykowne jest spenianie si w talencie, gdy nie ma si nic do powiedzenia. R w n i e le si dzieje z tymi, ktrzy maj co do powiedzenia, ale nie maj talentu i nie potrafi wyrazi swoich idei. Wybieraj wic rol wieszczy, prorokw. Ryzykowne jest spenianie swojego sensu ycia w sferze wymagajcej szczeglnych uzdolnie.

248

Czy nie jest to zbytnie komplikowanie problemu? Czy roli sensu ycia nie moe speni kada wasna idea realizowana z zaangaowaniem? Kto przez cae ycie wykonuje swoje obowizki. Czy spenianie ich nie moe sta si sensem jego ycia? Wydawaoby si, e powinien to by warunek wystar czajcy, ale tym, co utrudnia akceptacj takiego zaoenia, s wyniki obserwacji, ktre wskazuj na to, e samo zaangao wanie nie wystarcza i sensem ycia nie jest chyba tylko denie hierarchicznie najwaniejsze, ktremu wszelkie inne denia zostaj podporzdkowane. Nie kade z nich usensawnia ycie tak, aby czowiek mg coraz bardziej stawa si sob, rozwija si, by coraz lepszym. Nadrzdne denie moe nawet z cza s e m sta si czynnikiem uprzedmiotawiajcym jednostk. Dla polityka najwaniejsza jest opinia j e g o wyborcw, dla gangstera wadza, a dla kadego wielkiego generaa j e g o wielka bitwa, i to j e s t nie tylko ograniczenie. W naszej historii kosztowao to j u niemao i nas, i samych politykw i generaw. To nadrzdne denie zbyt atwo staje si ce lem s a m y m w sobie, uprzedmiotawiajc ich. Staj si na rzdziem narzuconego przez rol zbyt konkretnego marze nia. Oznaczaoby to, e sens ycia powinien by nie tylko nadrzdn ide, obsesj spenienia si w roli, ale przede wszystkim koncepcj ycia powsta j a k o wynik przemyle nia tego, czym jest dla nas ycie, czym jest wiat i czowiek w nim, i tego, co jest w naszym yciu naprawd wane. Potrzebna jest tu jeszcze okrelona orientacja na czowieka. Wyej wspomniaem o okruciestwie ludzi uzalenionych od konkretnej idei". W nastpnym rozdziale powoam si na Ste fana Szumana, dla ktrego zmys ycia" jest wyrazem zaan gaowania si w losy ludzi ponad egoizmem i najbardziej nawet uzasadnionym pesymizmem. Podobn ide wyraa Alfred Ad ler, wedug ktrego przestrzeganie zasad interesu spoecznego jest nadrzdnym warunkiem normalnoci psychicznej. W czci powiconej dojrzaej potrzebie sensu ycia podam argumenty przemawiajce za tym, e ten sens ma dotyczy nas samych, 249

ma by uzgodnieniem postpowania ze swoim ja". Sens ycia jest zrozumieniem siebie w wiecie. Przytocz tu ujcie, ktre proponuje Jose Ortega y Gasset. W rozprawie Wok Galileusza (1993) zwraca uwag na to, e celem poznania nie powinna by ciekawo ani intelektualna interpretacja znacze, ale okre lenie siebie wobec czego. [...] rozwizanie danego problemu nie oznacza si rzeczy odkrycia prawa naukowego, lecz tylko w stan, kiedy wobec siebie samego nabieram jasnoci, czym by dla m n i e problem [...] Substancjalnym, pierwotnym i w tym sensie j e d y n y m problemem jest zamknicie w sobie, zgodno z sob, spotkanie siebie" (s. 78). W przeciwnym wypadku zo stajemy zagubieni we wasnej wiedzy, ktra nie dotyczy nicze go, co dla nas istotne. Czowiek gubi si w rzeczach, poniewa gubi si w sobie. Jest jeszcze jeden istotny problem, mianowicie kod, w jakim sens ycia musi zosta ujty. W Adaptacji twrczej (1985) uza sadniem tez, e altruistyczne zadania wasne z natury rzeczy musz by formuowane w kodach abstrakcyjnych, gdy s wyrazem czynienia czego w imi tego, co jest ponad wasnym, bezporednim interesem, ponad okolicznociami. Natomiast egoistyczne zadania wasne s formuowane za pomoc kodw konkretnych, gdy s one zalene od okolicznoci, bezpored nio wyraaj nasze pragnienia 8 1 . Taka jest ich natura. Wynika z tego moe, i przestrzeganie standardu altruizmu jest j e d n y m z warunkw rozwojowych zmian osobowoci. Porednim argu mentem jest stwierdzenie, i jednym z kryteriw rozwoju oso-

31

Mona sobie wyobrazi" zadania formuowane za pomoc s i w , ktrymi

na ogl wyraa si abstrakcj", ale o treci skierowanej przeciwko ludziom. W istocie te s o w a s uywane w kodzie konkretnym, s to pozory abstrakcji. Patologiczne ideologie, ideologie za, s konkretne, gdy z zasady wskazuj one na to, co konkretnie jest zem, a co dobrem. Konkretnie te wskazuj na to, co naley robi, aby niszczy to, co zle, a s mde i niejasne, gdy chodzi o dobro ludzi. N i e ma tam adnej abstrakcji, tak jak i nie ma jej w dajcych si w peni zoperacjonalizowa teoriach" naukowych. Kod, a nie j e g o nonik-pojcie okrela abstrakcyjno lub konkretno komunikatu.

250

bowoci jest satysfakcja z ycia, a czowiek jest tak skonstruo wany, e cieszy go naprawd tylko to, co cieszy rwnie innych ludzi. G d y jest inaczej, wiadczy to o gbokim wynaturzeniu osobowoci pozbawionej syntonii. Sens ycia jako oglna koncepcja speniania siebie w yciu nie m o e wic by jakkolwiek formu dotyczc tego, co najwaniejsze. Musi spenia standardy tradycyjnie zaliczane do sfery moralnoci i sdz, e ma to swoje uzasadnienie psy chologiczne. Odczuwanie satysfakcji zaley te od tego, czy maj godziw cen te liczne trudnoci, wyrzeczenia, a nawet bl, od ktrego nie jest wolne dziaanie majce speni rol sensu ycia. Godziw cen" jest poczucie jednostki, e ona spenia si tak, jak naley. Fakt ten sprawia pewne trudnoci interpretacyjne, gdy w warunkach wci jeszcze standardowych dla wielu obszarw naszej kultury jednostka skaniana jest do realizowania tylko przypisanej jej roli i uzyskuje w zamian za wyrzekanie si siebie takie nagrody, ktre maj w peni j satysfakcjonowa. Gdy spenia wymagania stawiane jej z zewntrz w przekonaniu o ich nadrzdnej wartoci, wwczas wanie te wymagania i ich spenianie nadaj sens jej dziaaniom. Nie ma wwczas proble mu sensu wasnego indywidualnego ycia, gdy jednostka spe nia si w przypisanej sobie funkcji przedmiotu. Nie ma pytania o siebie, ale o sobie przypisany obowizek, tak jak w wizji speniania si czowieka danej przez Josepha Conrada. Conra dowski czowiek jest przywizany do rl spoecznych, a z nimi z kolei zwizany jest wyrany kodeks bycia. Taka jest rola kapitana okrtu. Jest on jako osoba samodzielny, autonomiczny, ale w swoich funkcjach kapitaskich nieodpowiedzialny oso bicie, gdy za niego odpowiada regulamin floty. Bdzie o tym szerzej m o w a w rozdziale o dojrzaym sensie ycia. W ustrojach, instytucjach i organizacjach autorytar nych, jednostka, bdc ich czci, moe tym s a m y m nie mie problemu ze sob. Niektrzy znajduj nawet poczucie szczcia w cakowitym oddaniu si swojej roli. Nie musz 251

podejmowa adnej wasnej decyzji, a kade spenione przez nich wymaganie jest suszne z definicji. Jest to wic powrt do roli grzecznego dziecka, do jego poczucia bezpie czestwa i beztroski. Gdy pojawiaj si wtpliwoci i o p r wewntrzny, pokonanie ich moe sprawi nawet zdwojon satysfakcj, gdy jest dowodem cakowitego oddania si subie susznoci". Im bardziej jednostka uprzedmiotawia si, przestaje by osob, a staje si narzdziem, t y m mniej ma problemw egzystencjalnych i moralnych. Jeden z byych naczalnikw" agru w Workucie, jeszcze teraz, pod koniec swojego ycia, gdy j u zawaliy si bolszewickie zasady ist nienia imperium Rosji, wyraa przed kamer telewizyjn prze konanie o susznoci swoich dziaa. Przyznaje, e wiedzia oczywicie o tym, i wielu winiw, ktrych zamczaniem na mier w kopalniach administrowa, byo niewinnych. Nie byo to jednak i nie jest dla niego problemem, gdy pastwo po trzebowao rzadkich metali". Posuszestwo i lojalno wobec instytucji zastpuje tu moralno, a wiara w racje przeoonych zastpuje refleksj nad racjami swoich dziaa. Znani zbrod niarze czsto starali si swoje racje realizowa jako spenianie racji Historii, Ludu, Boga, Przeznaczenia. Stalin przyznawa publicznie, e jest okrutny, ale dodawa, e czyni to dla wy zwolenia uczciwych, pracujcych i wyzyskiwanych ludw wiata. Czyngis-chan, gdy wbrew umowie kaza wyrn dwie cie tysicy mieszkacw Buchary, ktrzy oddali mu si bez walki, mia powiedzie, e rzeczywicie powinien darowa im ycie, ale nie uczyni tego, gdy musieli chyba czym bardzo nagrzeszy, skoro Bg zesa na nich Czyngis-chana. Nie musi to by racjonalizacja. Moe to by podoe osobistego dramatu, koniecznoci wyboru midzy sercem a obowizkiem wynika jcym z roli spoecznej. Fiodor Dostojewski w swojej metaforze podstawowego konfliktu naszej kultury stworzy posta Wiel kiego Inkwizytora, ktry j a k o duchowny powici siebie Chry stusowi, a j a k o urzdnik, chronic interesy Kocioa, skaza na stos Chrystusa, gdy ten ponownie przyszed na Ziemi.

252

Przykady te ilustruj tez, e uprzedmiotawiaj si nie tylko ci posuszni i wierni, ale i ci wymuszajcy posusze stwo na nich i na sobie, a przedstawiona wyej teza o wik szym komforcie ludzi uprzemiotowionych nie jest tak pew na, jak mogoby si wydawa. Konieczno utworzenia wasnego sensu ycia to koszt bycia czowiekiem-podrniotem. W wielu wypadkach ten koszt bywa wysoki dla tych, ktrych organizacja psychiczna wymaga was nych racji dziaania, gdy maj oni poczucie odpowiedzialnoci za swoje ycie, ktrej nikt nie moe z nich zdj, a ktrzy rwnoczenie s silnie zaangaowani w wartoci zewntrzne wynikajce z kultury, w ktrej zostali wychowani, ktra jest im droga. ycie ludzi-podmiotw bywa wic trudne. Wspo mniaem, e nie jest nawet pewne, czy bycie podmiotem sprawia wicej satysfakcji biecych ni bycie przedmiotem. Sdz jednak, e koszt ten warto ponosi, gdy ludzie upodmiotowieni maj szanse rozwoju, i to a do koca swojego ycia, a w warunkach trudnych, gdy ju nikt nie moe im pomc, s w stanie znale p o m o c w sobie. Nie s te nigdy cakowicie sami. S mdrzy, gdy yjc w burzliwie zmie niajcym si wiecie, s zdolni do zachowania w nim siebie. W s p o m n tu wyniki bada mojej magistrantki, Marii Szym kowiak (1971). Dotyczyy one inwalidw zaraz po utracie ko czyny. Jedn z wikszych trudnoci, jak kady z nich musi pokona, jest pogodzenie si z zaistnia sytuacj i przystpie nie do opanowania uszkodzonych sprawnoci za pomoc pro tezy. Jest to bolesne, trudne i wymagajce samozaparcia zada nie. Okazao si, e ci, ktrzy yli tylko sensem swoich funkcji yciowych, nie mieli wasnego, nadrzdnego sensu ycia, nie mieli te motywacji do pokonania wasnego oporu, blu, de presji, do wybrania jedynej drogi powrotu do czynnego ycia, w ktrym mogliby realizowa swoje potencjay. Nie chcieli ponosi tak wysokich kosztw, poniewa nie widzieli adnego powodu. Utosamili si ze swoim blem, ze swoj tragedi i tkwili w tym. Natomiast ci inwalidzi, ktrzy przed okalecze253

niem mieli okrelony sens ycia, mogli zdoby si na dystans wobec swojej tragedii i znajdowali w sobie dosy mocy, aby podj trud rehabilitacji. Adler wykaza, e w niektrych tego rodzaju wypadkach ludzie, kompensujc braki, uzyskuj na wet wyszy poziom funkcjonowania ni ten, ktry posiadali, gdy tych brakw nie byo. Przetwarzanie wad w zalety, za w dobro, a saboci w si stanowi, zdaniem Adlera, istot sensu ycia (Adler, 1986). Nie zawsze mwic o sensie ycia, uywa si tego terminu wprost. Przypomn tu pogldy Abrahama Masowa i Carla Ro gersa. Z a r w n o rnetapotrzeby, samoaktualizacja, samorealiza cja, jak i spenianie si s tylko innym sposobem ujmowania tej problematyki. Wielu mylicieli uchyla pytanie dotyczce sensu ycia, twier dzc, i sensem ycia jest ycie. Odpowied taka m o e suge rowa, e wiedz oni, po co jest ycie. Pojawia si jednak problem, gdy chodzi przecie nie o ycie j a k o proces biolo giczny, ale ycie danej jednostki ludzkiej o danej osobowoci, w danych warunkach. Odpowied na takie pytanie nie jest zadaniem, ktrego bym si tu podj. M o e wic wybra drog uproszczenia i przyj jakie zaoenie funkcjonalne? M o e by wic okreli jaki ro dzaj funkcjonowania, ktry jest dla danej osoby najwaniejszy i nadaje sens jej yciu lub przynajmniej fragmentowi jej ycia? Kada funkcja ma wwczas dla tej osoby okrelony sens lub go nie ma. Tak si czyni w praktyce codziennej. Na przykad zakadajc, i samochd jest do jedenia, powiemy, e sensem samochodu jest jazda, tak jak sensem noa krojenie, a sensem matki opieka nad dzieckiem i mio do niego. Przyjmuje si, e sensem onierza jest walka i ryzyko mierci na rozkaz. Gdy onierz przed atakiem umrze na zawa serca, koledzy powie dz, e jego mier bya bez sensu. Gdy natomiast przeciwnik zakuje go bagnetem, nazw jego mier sensown, gdy od powiada temu, po co jest onierz. Wedug sw starej piosenki: Koledzy go nie auj, jeszcze komi go tratuj". 254

W swoich wspomnieniach z powstania warszawskiego Te resa Bojarska mwi: Bylimy przekonani, e wszyscy zginie my. Ale mier pod gruzami jest bez sensu. Zgin w walce od kuli, to ma sens. Wane jest, jak si umiera". Dalej opisuje scen, gdy kpaa si w wannie w opuszczonym mieszkaniu: Ledwie zdyam zanurzy si w wodzie, zawarczay samo loty. Wyskoczyam. [...] Nie chodzio o sam mier, ale straci ycie w powstaniu w wannie, na nagusa? Niepodobna. Byoby w takiej mierci co groteskowego" 8 2 . Przy takim ujciu rwnie stwierdzenie, e sensem ycia jest ycie, jest sensowne dopiero, gdy wiemy, po c o " jest to ycie. Teresa Bojarska, jak i tysice osb z jej pokolenia, wie, po co jest jej ycie. Mwi, e jej ycie zatrzymao si na powstaniu". Miaa wwczas i ma obecnie poczucie winy, e przeya. M a m al, e nie zginam". Dla niej jej ycie ma sens tylko wwczas, gdy spenia si w walce o Ojczyzn, rami w rami z takimi jak ona, dlatego czuje teraz, e razem z nimi powinna bya umrze. Takie poczucie sensu dziaania nigdy si j u w jej yciu nie powtrzyo. Dlatego tylko tamta cz ycia si liczy. Nastpio wwczas najwiksze napicie motywacyjne i najpeniejsza, czysta realizacja wartoci, do ktrych spenienia zostaa wychowana. Caa reszta maestwo, macierzy stwo, praca zawodowa s, ale nie maj takiego znaczenia. Koszt posiadania takiego sensu ycia jest bardzo wysoki. Paci si za jego realizacj istnieniem fizycznym lub latami pustki. M o n a te postawi pytanie o to, jak bardzo konieczna jest wiadomo, e ta, a nie inna dziaalno nadaje sens yciu. O tym, e m a m y odek, wiemy, gdy jestemy godni lub gdy odek jest chory. Jak j u wspomniaem w rozdziale o potrze bach fizjologicznych, nie zawsze tego rodzaju wiedza jest traf na. Nieraz gd mylimy z chorob odka czy te chorob odka z chorob wyrostka robaczkowego lub z ogln infek cj, gdy dreszcze, nudnoci i zawroty gowy mog naladowa
12

Cyt. za: Alicja Maciejowska, Magazyn Gazety Wyborczej", 1994, 30.

255

gryp- Przykadem braku wiedzy o tym, co nam jest potrzebne, s rwnie zaprezentowane wczeniej trzy osoby chore na ner wic egzystencjaln. adna z nich nie podejrzewaa u siebie problemw egzystencjalnych, a jeli nawet tak, to nie po strzegaa ich zwizku ze swoj chorob. Istnieje rwnie wiele przykadw wskazujcych na to, e problemy egzystencjalne pojawiaj si j a k o symptomy choro bowe we wczesnych stadiach psychoz, przed rozpadem osobo woci, gdy czowiek odczuwa swoj chorob jeszcze tylko j a k o niezwyko odczu, niejasno interpretacji. Wiele osb szuka wwczas wyjanie swoich stanw psychicznych wanie w problematyce egzystencjalnej, w filozofii, psychologii. Jak rozpozna je u siebie samego? Nieraz problemy sensu ycia s formuowane przez osoby dorose w celu obrony psychicznej lub zastpczo, j a k o osona zwykego wygodnictwa, neurotycznej niechci do podejmowa nia sensownych dziaa. Stosunkowo atwo je rozpozna, gdy tre tych problemw charakteryzuje oglnikowo i pynno. S one bliskie treci tzw. kosmicznej fazy rozwoju potrzeby sensu ycia, ktr, jak o tym bdzie mowa, przypisuj okresowi dorastania jako jego normaln waciwo. Twierdz, e sens ycia" powinien by wasny, wiadomy, ujty na tyle oglnie (to znaczy w ramach oglnej koncepcji), aby mona go byo poddawa modyfikacjom. Powinien by na tyle rozbudowany, aby moliwe byo zrozumienie j e g o rde i przewidywanie skutkw jego realizacji. Ma b y prze cie podstaw aktywnych, zdecydowanych wyborw spenia jcych kryteria altruizmu i stabilnej co do kierunku, a zmien nej w formie realizacji dziaa. Opierajc si na powyszych rozwaaniach, mona utwo rzy nastpujc definicj potrzeby sensu ycia: Sens ycia jest to potrzeba dorosego czowieka polega jca na tym, e bez utworzenia wasnej, abstrakcyjnej kon cepcji ycia, w ktrej moe on si pozytywnie spenia do koca istnienia, nie jest moliwy rozwj jego osobowoci. 256

W rozdziale 12.3. przytocz argumenty przemawiajce za uwzgldnieniem w treci sensu ycia scenariusza zmian wywo anych naszym wasnym dziaaniem. Postulat ten wie si z pogldem, e poczucie odpowiedzialnoci osoby za powodo wane stany rzeczy odgrywa istotn rol w sensie ycia. Uy wam tam okrelenia ekologiczny sens ycia.

10.4. N I E K T R E P O G L D Y NA TO, C Z Y M J E S T S E N S YCIA

M a m nadziej, e czytelnik przyjmie ze zrozumieniem, i po min ogromn problematyk sensu ycia zawart w dzieach filozoficznych i ogranicz si do psychologii. Pierwszym, ktry pisa o sensie ycia jako o czynniku decy dujcym dla stylu ycia i zdrowia psychicznego jednostki, by Alfred Adler. W ksice pt. Sens ycia (Adler, 1986) przedstawi pogld, e sens ycia danej jednostki nie sprowadza si do po stulowanej przez ni koncepcji sposobu wasnego istnienia, ale polega na zorientowaniu gwnych kierunkw dziaa. Zdaniem Adlera yciu nadaje sens tylko taki rodzaj organizacji osobowo ci, ktry zapewnia uformowanie si pozytywnego wzoru de. Wzr ten polega na tym, e przyrodzone czowiekowi denie do doskonaoci jest zsynchronizowane z orientacj na dobro wszystkich ludzi. Zapobiega to przeksztacaniu si denia do doskonaoci w denie do mocy. Denie do mocy j a k o takiej jest, zdaniem Adlera, najbardziej prymitywn postaci de, gdy ogranicza moliwoci jednostki, skania do kierowania dziaa przeciwko innym ludziom i w efekcie przeciwko was nym interesom. Nastawienie na egoistyczne dziaania siowe pozbawia ycie sensu, gdy nigdy dziaanie na si nie reali zuje osoby. Natomiast takie doskonalenie si, ktre bierze pod uwag interesy wszystkich ludzi, zapewnia poczucie 257

wsplnoty, sprawia, e osoba moe odczuwa satysfakcj ze swoich dokona, realizuje pozytywne potencjay psychiczne i w efekcie rozwija si. Kade odchylenie od tego wzoru po woduje jakiego rodzaju dewiacj osobowoci psychopati lub nerwic. Wrd psychologw polskich pierwszym, ktry wyranie postawi problem sensu ycia jako rodka do realizacji tego ycia, jest Stefan Szuman. Dodam, e zestaw jego oryginalnych pogldw zadziwia zarwno peni, jak i uniwersalizmem hi storycznym, i naley aowa, e zaklasyfikowany do psycho logii rozwojowej pozosta w cieniu kolegw filozofw swojego rodowiska 8 3 . W pracy powiconej wasnej koncepcji chara kteru j a k o cechy osobowoci decydujcej o przystosowaniu (Szuman, 1934b), analizujc ten charakter" z rnych punktw widzenia, Szuman okrela go jako stopie osignitej samo dzielnoci w kierowaniu sob i w przystosowaniu si za pomo c intelektu i woli". Jest on uniezalenieniem si od wasnej subiektywnoci, a w kadym razie zapanowaniem nad czysto subiektywn motywacj swego postpowania [...] Ludzie bez charakteru [...] s istotami nie przystosowanymi [...] to ludzie nie tylko moralnie li, ale i sabi, nieodporni, niezdolni do po zytywnej, szczliwej, istotnie ludzkiej egzystencji". Sowa przystosowanie" uy Szuman na dugo przed po wstaniem w psychologii caej doktryny koncepcji przystosowa nia. Oznacza ono u niego raczej radzenie sobie ze swoimi pro blemami ni adaptacj. Natomiast charakter" jest niewtpliwie wyrazem posiadania okrelonej koncepcji swojego ycia, gdy S a m o istnienie dla czowieka nie jest wystarczajcym ce lem istnienia ani dostatecznie silnym motywem pokonywa nia rzeczywistoci". Zdanie to, napisane kilkadziesit lat przed powstaniem psychologii humanistycznej i ju zawierajce po83

Wystarczy porwna cytowane tu prace z treci tak bardzo znanej

Ksieczki o czowieku Romana Ingardena (1987).

258

lemik z jej formalizmem, obraem za motto rwnie pierwszej wersji tej ksiki, jak bya Psychologia de ludzkich. Zdaniem Szumana istnieje wyrany zwizek midzy sensem ycia i wiatopogldem", ktry zawiera zaaprobowan kon cepcj rzeczywistoci i jest niezbdnym warunkiem przystoso wania. wiatopogldy w ogle nie s tylko systemami poj i przekona okrelajcych stosunek poznawczy do rzeczywi stoci, lecz s zarazem formami przystosowania si do niej" (Szuman, 1934). Ta wanie uwaga Szumana wydaje mi si szczeglnie cenna dla lepszego zrozumienia zwizku midzy sensem ycia i wiatopogldem. Zdanie: Samo istnienie" nie jest do silnym m o t y w e m " do odpowiedniego dziaania, ta kim za motywem moe by wiatopogld" daje si do skonale przeoy na zdanie: bez odpowiedniego sensu ycia dziaanie danej osoby jest niepenowartociowe z punktu widzenia jej moliwoci. Chyba te nie tylko danej osoby jako takiej: W nowej rzeczywistoci cywilizacyjnej i kulturalnej, w ktr wkracza ludzko w chwili obecnej, otwieraj si przed ni n o w e zadania i moliwoci. Dalszy rozwj ludzkoci za ley niewtpliwie od tego, czy potrafi ona wyksztaci wia topogld w peni przekonujcy i zadowalajcy i czy bdzie go umiaa wcieli w ycie". Tymi sowami zakoczy Szuman swj przepikny esej pt. Powane i pogodne zagadnienia firmacji ycia (Szuman, 1947). Przedstawione s w nim koncep cje, ktrych wartoci dla problemu niniejszej pracy i w ogle dla psychologii osobowoci nie sposb przeceni. Szuman od rzuca moliwo szukania sensu ycia poza yciem. Jego zda niem podstawowym warunkiem uzyskania tego sensu jest afirmacja ycia jeden z najwaniejszych celw wychowania czowieka. Sens ycia j a k o immanentn jego tre przeywa my wtedy, gdy wzbudza on nasz ciekawo, gdy wzrusza nas do gbi, gdy jest tajemnic, ktr obj, zrozumie, zgbi pragniemy [...] O ludziach, w ktrych te denia i przeycia s silne, mwimy, e posiadaj z m y s ycia" [podkr. K.O.].

259

Oczywicie Szuman zastrzega si, e nie wystarczy afirmacja ycia naiwna ani te sprowadzajca si do negatywnego sto sunku do mierci czy do atwego optymizmu. Dojrzay, pozy tywny stosunek do ycia jest przezwycieniem i opanowaniem j a k najbardziej uzasadnionego osobistego pesymizmu. Poma gaj w tym: wyrobiony zmys ycia, umiowanie celu i realne zadania, ktre zamierzamy zrealizowa, oraz fakt, e zadania te w ten lub w inny sposb le poza met naszych osobistych interesw i naszego mniej lub wicej egoistycznego szczcia. [...] Dlatego czowiekowi potrzebny jest nade wszystko w peni przekonywajcy, a zadowalajcy take jego najistotniejsze po stulaty w zakresie spenienia si dobra i szczcia, i jego mo liwoci pogld na ycie". Na przeciwnym biegunie koncepcji sensu ycia umieci mona pogldy Victora E. Franki a. Jego publikacje i orygi nalna praktyka spowodoway, e uwaany jest za j e d n e g o z twrcw tej problematyki. W kadym podrczniku znajduje si wzmianka o nim, rzadko jednak jest to wzmianka o istocie j e g o koncepcji, co jest zrozumiae, gdy neguje on moliwo odnalezienia sensu swojego ycia lub ustalenia j e g o sensownej formy. Tak paradoksalne stanowisko wymaga szerszego omwie nia. Koncepcja Frankla jest wynikiem przemyle wasnej sy tuacji, w jakiej znalaz si on po aresztowaniu przez hitlerow cw i osadzeniu w obozie koncentracyjnym. Tam uwiadomi sobie ostateczno wasnej sytuacji, e nie ma ju znaczenia, do czego przyzwyczai si, czego pragn, a nawet to, co go boli. Zrozumia, e naprawd wany zawsze, nawet gdy y cia dalej by nie moe, jest tylko sens istnienia jednostki ludzkiej. Rozwaajc ten problem, doszed do wniosku, e sens ten znajduje si poza zasigiem moliwoci poznaw czych czowieka. Jako lekarz psychiatra, Franki skonstruowa system praktyki, ktra jego zdaniem nie jest psychoterapi, ale logoterapi polegajc na zmianie interpretacji odniesienia swojej egzystencji. Pozycj wyjciow teorii staa si radykalna 260

krytyka wszelkiego rodzaju prb redukcji osoby ludzkiej do jej istoty biologicznej, spoecznej lub psychologicznej, gdy efe ktem takiej redukcji jest zawsze nihilizm". Polega on na tym, e pomija si to, co dla czowieka jedynie wane, jego byt duchowy, w ktrym moe przejawi si intencjonalno. Nihi lizm stwarza zamiast obrazu czowieka jego karykatur, w jego ujciu homunkulusa". Nihilizm nigdy nie moe prowa dzi do humanizmu i zawsze musi skoczy na homunkulizmie" (Franki, 1976, s. 11). Homunkulus to czowiek-marionetka poruszana sznurkami od wewntrz i od zewntrz". W wietle powyszego nie jest jednak pewne, dlaczego Franki w istocie dokonuje jeszcze dalszej redukcji i w ogle redukuje czowieka jako istot, gdy nawet nie zostawia mu ycia duchowego. To, co wane, co ma jakiekolwiek znaczenie, jest poza, a waciwie ponad czowiekiem. Sens jednostki ludz kiej nie jest, jego zdaniem, zawarty ani w koncepcji wasnego ycia, ani w deniach, ani w sposobie bycia. Pytanie o sens ycia jest uprawnione tylko wwczas, gdy pytamy o wasne powinnoci w danej sytuacji i odpowiadamy, e dziaamy sensownie, a wic zgodnie z tym, co powinnimy czyni, lub bezsensownie, gdy dziaamy niezgodnie z powinnociami. Natomiast pytanie o wasny sens, jest, jego zdaniem, nie uprawnione, gdy ani cao wiata, ani aden j e g o element nie maj swojego sensu. Ich sens jest zawarty tylko w treci nadsensu". Problem polega na tym, e o nadsensie nie tylko nic nie wiemy, ale i nie mona go dowie. Nie jest to zreszt konieczne. Mona tylko dowie, e konieczna jest wiara w ist nienie nadsensu j a k o takiego, gdy wiara przeciwna, w to, e nadsensu nie ma, prowadzi powinna do wniosku, i wasna egzystencja jest jedyn nadajc sens instancj. Byoby to rw noznaczne z pych wykluczajc pokor i mio 8 4 .

84

Istnieje j e s z c z e jeden argument wysunity przez Andrzeja MorgasiO wolnoci w refleksji psychologicznej ( 1 9 9 1 ) . Zauwaa on,

skiego w eseju

e gdyby Franki nie zaoy! istnienia wartoci zewntrznych, wobec ktrych

261

Skoro istnieje nadsens niemoliwy do udowodnienia, ale pewny, oznacza to, e cokolwiek czowieka dotyka, nawet ponienie i cierpienie, zawsze ma swj sens i nie ma zna czenia to, jaki on jest. Sens tego, co najbardziej istotne w egzystencji jednostki ludzkiej zarwno zdrowie, choro ba, rado, jak i cierpienie istnieje wic tylko j a k o projekcja nadsensu, w ktry po prostu trzeba wierzy. Ujmujc rzecz logicznie, musimy przyj, e i ta wiara jest projekcj nadsensu. Poniewa treci nadsensu nie moemy pozna, pozostaje tyl ko wyraenie akceptacji dla tego, co si dzieje, zarwno dla tragedii, jaka nas pochania, pustki egzystencjalnej, jaka nas zuboa, jak i wiary w jej sens wynikajcy z nadsensu. Temu celowi suy logoterapia, ktra nie jest, zdaniem Frankla, psy choterapi wanie dlatego, e nie suy usuwaniu cierpienia, ale nadawaniu mu sensu. Logoterapia, zdaniem jej twrcy, nie zastpuje psychoterapii ani adnych innych rodkw interwen cji lekarskiej. Ona jest ich zwieczeniem, obejmujc sensem to, co nieusuwalne. Franki nie wyjania tego, po co jest owa interwencja lekarska i czyni susznie, gdy sdzi, e zarwno leczenie, jak i nieleczenie ma sens bdcy poza moliwociami poznawczymi czowieka krlika dowiadczalnego siy wy szej. Traktujc t koncepcj powanie, naley wszelkie inter wencje lecznicze uzna za wyraz pychy jednostki ludzkiej. Tak konsekwentnie czyni ci chrzecijanie, ktrzy wierz zdecydo wanie w determinacj losw czowieka wynikajc z woli bo skiej. Odmawiaj oni przetaczania krwi, zaywania lekarstw, dokonywania operacji chirurgicznych, gdy jest to przeciwsta-

odczuwa powinno, c przeszkadzaoby mu obra strategi przeycia za wszelk cen i na przykad zosta obozowym kapo?" (s. 6 1 ) . Mona by tylko zapyta o to, czy na pewno wanie zostanie kapo nie byoby zgodne z nadsensem, tak jak chociaby przedwczesna mier. N i e wiemy przecie nic o in tencjach tego, kto nas lub nami testuje wiat. Mona o c z y w i c i e wprowadzi kategori sumienia, ale to j u byoby niekonsekwentnym powrotem do na szych prywatnych miar.

262

wianie si decyzji Boga. Stosujc jakiekolwiek rodki mody fikacji leczniczej, na przykad zwyk psychoterapi, ogra niczylibymy si wic do stosowania wobec czowieka wycz nie miar ludzkich, co grozi antropocentryzmem, przyjciem zaoenia, e to czowiek jest miar wszechrzeczy. Chyba e bdziemy cakiem konsekwentni i potraktujemy kad de cyzj stosowania lub niestosowania terapii jako majc swj sens w nadsensie. Dlatego logoterapeuta nie skania pacjenta do ucieczki od cierpienia. Skania go do przeycia cierpienia jako wydarzenia sensownego, gdy od cierpie wynikajcych z pustki egzystencjalnej nie ma, zdaniem Franki a, ucieczki. Gdy cierpienie ma podoe w zdarzeniu nieodwracalnym, jak mier bliskiej osoby, nieuleczalna choroba lub te gubienie si w so bie, j e d y n y m sposobem jest wanie wiara, e maj one swj niedostpny dla naszego poznania sens. Wydaje si, e istot idei Frankla dobrze ilustruje nastpujcy cytat: Prosz sobie wyobrazi, e jakiej mapie daje si bolesne serum przeciwko poliomyelitis. Czy mapa moe poj, dlaczego musi cierpie? Uzaleniona od swego rodowiska, nie potrafi zrozumie racji czowieka, ktry zaprzgaj do swoich eksperymentw, gdy ludzki wiat, wiat sensu i wartoci, jest jej niedostpny. Mapa nie dorasta do tego wiata, wiat ten nie mieci si w jej wy miarach. Ale czy z czowiekiem nie jest podobnie? Czy wiat czowieka jest jak stacj kocow, poza ktr nic ju nie ma? Czy nie musimy raczej przyj, e i ponad wiatem ludzkim jest jaki inny wiat niedostpny czowiekowi, wiat, ktrego sens, ktrego nadsens dopiero byby w stanie nada sens jego cierpieniu?" (Franki, 1976, s. 120). Tak w znacznym skrcie przedstawia si koncepcja najcz ciej czona z problemem sensu ycia i z opart na tej kategorii terapi. Logoterapia ma wic wyranie ograniczony zakres sto sowania. Jest technik, ktr mona stosowa tylko wobec ludzi wierzcych. Dotyczy te z zasady problemw nieusuwalnych, gdy stosowanie jej wobec problemw, ktre pacjent mgby opanowa, jest po prostu niemoralne. 263

M i m o caej retoryki Frankla j e g o odhomunkulusowany czowiek jest przedmiotowy, bierny, ograniczajcy si do zgody na predestynacj wynikajc z nadsensu. Nie potrafi w tym dopatrzy si ani intencjonanoci, ani duchowoci. Ogranicz si do tych trzech koncepcji, gdy, jak wydaje si, obejmuj one cay zakres problemu od sensu ycia j a k o ukadu de do sensu ycia jako pogodzenia si z tym, co jest. Pomidzy nimi mieci si pogld na sens ycia jako na koncep cj swojego ycia suc zrealizowaniu si w nim.

10.5. O G R A N I C Z O N A , A L E WANA ROLA N A D A N E G O I W A S N E G O S E N S U YCIA

Psychologia sensu ycia obejmuje obszern i autonomiczn problematyk, ktra wymaga odrbnego opracowania, zwasz cza e czy si ona z tym, co mona by nazwa autokreacj. Sdz, e nawet gdy problem sensu ycia nie jest tematem analizy, dochodzimy do niego w wyniku zajmowania si pro blemami rozwoju osobowoci, podmiotowoci, autonomii psy chicznej, a take metapatologi. Sens ycia, ktry wyznacza rozwj osobowoci, czyni sta bilnym ycie jednostki, nadaje mu znaczenie, jest czynnikiem centralnym osobowoci. Nawet u o m n e " postacie sensu ycia, jak sens ycia nadany, odgrywaj ograniczon w czasie, ale wan rol. Przytoczyem wyej trzy przypadki kliniczne metapatologii zwizanej z sensem ycia. Przypadek W. wyranie ujawni wad nadanego, a wic i zbyt konkretnego sensu ycia. Nie powinno si jednak nie zauway tego, jak znaczne sukcesy mu zapewni, stanowic podstaw motywacji naukowej i uzyskanych wynikw. Zalety takiego uomnego sensu ycia ujawniaj rwnie przypadki ludzi, ktrzy ju w zaawansowanym wieku po prostu 264

trafili na to, co nadao ich yciu sens i dziki temu pokonali trudnoci, ktre wydaway si nie do pokonania.
E.W. pochodzi z niezamonej rodziny gralskiej. Od modoci inte resowa si paranauka. Majc tylko ma matur", jako samouk opanowa kilka j z y k w i zebra pokan bibliotek. Gdy zosta kupcem wielkopol skim, dziaa z wielkim rozmachem i odnis sukces. Podczas wojny utra ci cay majtek. Po wojnie, przekonany o trwaoci n o w e g o ustroju, nie podj dalszej dziaalnoci handlowej, aby nie utrudnia kariery dzieciom. Pracowa w Urzdzie Repatriacyjnym, by ksigowym. Mia powikane ycie rodzinne. W pnym wieku zachorowa na grulic, przeszed wic na rent. Pojawiy si objawy sklerozy, szybko zaczai si starze, co wy raao si zaweniem zainteresowa i kontaktw spoecznych, niedbaloci osobist, draliwoci. Dorabia do renty nauczaniem jzykw. Miesz ka w duym miecie, w ktrym ycie kulturalne prawie nie istniao. Nadeszy lata oglnego oywienia wszystkich dziedzin ycia w Polsce. W w c z a s wanie zaproponowano mu zorganizowanie filii stowarzyszenia propagujcego muzyk. Nie mia o muzyce pojcia, ale dziki ogromnemu zaangaowaniu w krtkim czasie utworzy nie tylko t fili, ale i zaini cjowa wiele form koncertowych cieszcych si ogromnym zainteresowa niem, midzy innymi festiwal, na ktry suchaczy dowoziy nawet spe cjalne pocigi. Wcign! do tej dziaalnoci wielu ludzi. Zmieni si fizycznie elegancki, sprysty, sprawny ruchowo, wyglda, jakby mu ubyo at. Stal si znowu pogodny, towarzyski. Zmar nage podczas jednej ze s w o i c h imprez, w wieku 67 lat, a j e g o pogrzeb zgromadzi bardzo wielu wdzicznych i szanujcych go ludzi.

Jego nadany mu tak pno sens ycia nie by logicznym wynikiem przemyle wynikajcych z wasnej filozofii ycia. Jednake bez tych swoich zainteresowa, bez aktywnoci inte lektualnej, nie byby zdolny do podjcia wyzwania, ktre otrzy ma w kocwce ycia, mimo e by j u wwczas schorowany i czu si zmczony. Nie znam modzieczych marze E.W. Jednake czas i wysiek, jaki powica obok swojej dawnej dziaalnoci handlowej o midzynarodowym zasigu pro blemom astrologii, parapsychologii, teozofii wiadczyy o po wanym zaangaowaniu w problematyk spoza rutyny dora nych spraw. Ten rodzaj zainteresowa jest nieraz spotykany w yciorysach ludzi o wyksztaceniu zbyt niskim w stosunku 265

do ich aktywnoci intelektualnej. Wiedza z zakresu paranauki znakomicie kompensuje brak systematycznego, filozoficzne go ujcia wiata, a nie wymaga spenienia standardw aka demickich. Zapewnia te okrelon nadmiarowo zainte resowa i wiedzy, ktra jest j e d n y m z w a r u n k w wysokiej efektywnoci zawodowej. Dlatego u ludzi tego rodzaju czsto spotykamy wysoki poziom mylenia strategicznego i otwarto na nowe dowiadczenia, co ma istotny wpyw na osiganie sukcesw zawodowych. Entuzjazm, z jakim E.W. prowadzi swoj dziaalno spoeczn, i zwrotny wpyw tej dziaalnoci na j e g o osobowo, wiadcz o tym, e znalaz on w niej swj sens ycia. Przypadek ten wskazuje ponadto, e nie ma granic wiekowych dla podjcia realizacji dziaa nadajcych sens yciu i e nawet w pnym wieku dziaalno ta m o e zmie ni ju, wydawaoby si, ustabilizowan biografi. Jest to wniosek wany dla psychologii osobowoci ludzi starych. Znane s te przypadki ludzi, ktrzy raz nadanym sensem napeniaj cae ycie. Jest to jednak wersja ryzykowna, ponie wa warunkiem jest tu brak radykalnych zmian w yciu. Matka, ktra cakowicie powicia si dzieciom, moe w swoim ma cierzystwie znale sens ycia. Nie jest to oczywicie wyrozumowana koncepcja, to si w jej yciu zdarzyo. Dla niej ycie jest po prostu sensowne, gdy identyfikuje si ona z yciem swoich dzieci, uczestniczy w nim. Dzieci nieraz jednak usamo dzielniaj si w sposb wykraczajcy poza moliwo uczest nictwa matki w ich yciu. Matka przestaje rozumie ich aspi racje, osignicia, radoci. Jest nadal obok, ale nie z nimi. Z czasem musi zda sobie spraw, e nie jest im koniecznie potrzebna, a pozostaje jej do przeycia z sob sam jeszcze kilkadziesit lat. Moe wprawdzie zachowa mio dzieci, y wspomnieniami i mie poczucie dobrze spenionego obowiz ku. Odgrywa to jednak pozytywn rol tylko do czasu, gdy j u zacznie brakowa si na to, aby upora si z samotnoci, z cho rob, z brakiem rodkw do ycia. Jeszcze trudniejsza sytuacja powstaje w wypadku mierci dziecka. mier dziecka jest z na266

tury zerwaniem biologicznej wizi matki z yciem. Gdy sens caego istnienia kobiety zosta zredukowany do bycia matk, odejcie dziecka powoduje cakowit utrat sensu ycia. Spenianie konkretnego sensu ycia wymaga podporzd kowania si mu, co zawsze uprzedmiotawia, nawet gdy sens jest wany. Czowiek uprzedmiotowiony nie jest tylko sob. On sam dla siebie ma sens, gdy wiat spenia warunki, z kt rymi zwizane jest istnienie jego sensu. Std czsta orien tacja kolektywistyczna tej kategorii ludzi i dlatego gdy ich wiat ulega zmianie lub gdy traci swj sens, to i oni jako jego skadnik trac sens. To dramat wierzcych w reali zowane ideologie, ktre jako utopie musiay zawali si. Czo wiek uprzedmiotowiony nie moe w obliczu radykalnych zmian wiata, rozpaczy lub samotnoci narzuci yciu swojej koncep cji, swojej wersji istnienia. W historii ludzi takie zaamania si wartoci bezwzgldnych" koczyy si nieraz masowymi sa mobjstwami ich wyznawcw. Oczywicie to, jak konkretnie bdzie przebiega sam proces radzenia sobie z sytuacj utraty sensu ycia, zaley od wielu czynnikw, od caej osobowoci, wiatopogldu, dowiadcze osobistych i sytuacji stwarzanych przez okolicznoci zewntrz ne. W jednych wypadkach bdzie dominowa rozpacz, w in nych gniew, a w jeszcze innych depresja. Warto jednak zwrci uwag na to, e czasem, wanie w wy niku pokonywania takiej trudnej sytuacji, moe pojawi si od krywcza refleksja prowadzca do utworzenia wasnej koncepcji ycia. Biografie wskazuj tu na rol okrelonych osb, dorad cw, mentorw, czasem lektur. N o w e idee, po przemyleniu ich, mog stanowi zaczyn i ramy wasnych przemyle. Nieraz jest to wane przeycie iluminacji gdy jednostka styka si z tak ide j a k o z nieoczekiwanym i wanym odkryciem siebie samej.

267

10.6. SENS YCIA W W A R U N K A C H ZSYKI SYBERYJSKIEJ85

10.6.1. Uwagi oglne Powyej staraem si uzasadni pogld, e w okrelonych wa runkach sens ycia nadany z zewntrz moe by rwnie sku tecznym narzdziem pokonywania przeszkd, jak i sens ycia wasny. Sens nadany jest tylko dlatego sensem uomnym, e ma skuteczno ograniczon do tej sytuacji, z ktrej wynika i do ktrej jest dostosowany. Jednym z dowodw na to, jak ograniczona jest funkcja nadanego sensu ycia, jest to, e wielu wspaniaych ludzi, ktrzy dziki niemu sprawdzili si w wa runkach ryzyka ycia, godu, cierpienia, ryzyka dziaalnoci opozycyjnej, kompletnie zagubio si po powrocie do warun kw normalnych. Nie umieli j u w nich odnale si. W poprzednich rozdziaach pisaem gwnie o ludziach y jcych w warunkach trudnych, nawet zdaniem wielu z nich zbyt trudnych, ale trudno ta nie wykraczaa poza okrelone granice naszego standardu cywilizacyjnego. Z zasady trudnoci te byy wynikiem dokonania niewaciwego wyboru, lenistwa, gupoty spoecznej, przecenienia swoich kompetencji, lku, a take sta rzenia si i choroby. Tu bd pisa o warunkach t r u d n y c h e k s t r e m a l n i e . N a z y w a m tak sytuacje, w ktrych reguy istnienia czowieka j e g o sukcesu i klski, a nawet racjo nalnoci ulegaj jakociowej zmianie. Rola sensu ycia ujawnia si szczeglnie wyranie w wa runkach trudnych ekstremalnie z zaoenia, to znaczy ta kich, ktre zostay stworzone w celu zniszczenia osobowoci i zredukowania jednostki do przedmiotu. Warunki takie two rzono zarwno w systemie hitlerowskim, jak i w radzieckim,
35

Dane do tego rozdziau wsparte s moimi wasnymi dowiadczeniami

z at 1940-1946.

268

w obozach koncentracyjnych i na zsyce syberyjskiej. Tylko obozy mierci byy przeznaczone do bezporedniej ekstermina cji ludzi 8 6 . W zasadzie jednak celem obozw i zsyki byo za straszenie caego spoeczestwa, wykonanie czystek etnicznych i klasowych, uzyskanie wynikw produkcyjnych oraz prze ksztacenie osobowoci winiw tak, aby mogli by wykorzy stani zgodnie z wymaganiami autorytarnego pastwa 8 7 . Znacz ne skrcenie ycia winiw byo tam skutkiem nieuchronnym, ale u b o c z n y m 8 8 . Twierdz, e w warunkach ekstremalnych n a d a n y sens ycia s p e n i a szczegln rol. Nie tylko z a p e w n i a istnie nie, ale i powodowa, e osoba aktywnie realizowaa swoj koncepcj istnienia w tej rzeczywistoci, w ktrej miaa, z zaoenia, przeksztaci si w przedmiot, sta si jej frag mentem. Nie jest to pogld powszechnie przyjty. Bruno Bettelheim, autor wanych analiz dotyczcych obozw koncentracyjnych (Bettelheim, 1980) uwaa, e gwnym czynnikiem przetrwa80

W Zwizku Radzieckim byy one niepotrzebne. Znacznie bardziej wy

dajne, tasze, a nawet zyskowne okazao si zabijanie milionw ludnoci go dem na znacznych obszarach kraju. Istniay wprawdzie obozy, w ktrych na izolowany teren d o w o o n o latami nowych winiw i nie dostarczano adnych innych rodkw do przeycia. Byy to jednak formy wyjtkowe.
87

Chyba nigdy w historii ludzkoci nie dokonano rwnie kolosalnego wy

siku koncepcyjnego i organizacyjnego majcego na celu zniszczenie fizyczne i psychiczne tak ogromnych mas ludzi. B y moe obydwa mocarstwa za musiay to uczyni, aby zrealizowa swoj utopi. To, e musiay tak uczyni, jest porednim dowodem, i w naszym stuleciu upodmiotowienie si ludzi, w ich masie, poszo dalej, ni badacze czowieka s skonni dostrzec. Ju nie dao si tak po prostu podporzdkowa sobie ducha milionw ludzi na zasadzie samego autorytetu Wadzy lub Ideologii, jak to miao miejsce w starszych historycznie imperiach. Oznaczaoby to, e rewolucja podmiotw miaa przy gotowan gleb ju od wielu dziesicioleci.
88

Skazane wraz z dziemi na zesanie Polki, ktre wyadowano w maju

1940 roku na pustym stepie w tzw. Cesie koo Majkainu, otrzymay zaraz po przybyciu oficjaln informacj od naczalnika", e wprawdzie bd musiay tu umrze, ale czas przeycia bdzie zalea od ich pracy.

269

nia w nich byo wyczenie si psychiczne. Stanisaw Pigo, byy wizie obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, wyra zi podobn ide przetrwania nastpujco: Nie da dostpu zwtpieniu, prostracji, zaszy si w swym najcianiejszym ost pie i trwa jak kamie w gruncie. Nieche mnie wysadz" (cyt. za: Kapuciski, 1990). By moe jest to tylko metafora dotyczca oporu psychicznego i nie naley interpretowa jej konkretnie, sugeruje jednak bezruch. Nie ma tu te odniesienia do problemu przetrwania osoby. Innego zdania jest Kazimierz Godorowski, autor szczeglnie wanej analizy psychologicznej celw, procedur i wynikw dziaania niemieckich obozw koncentracyjnych (Godorowski, 1983). Dowodzi on, e wieloletnie trwanie w ekstremalnych z zaoenia warunkach, jakie stwarza obz koncentracyjny, wy maga znacznej aktywnoci i zaangaowania. Trzeba by w ru chu nawet wtedy, gdy nie wiadomo, w jakim kierunku i. Podda si to znaczy umrze. Skonny jestem sdzi, e zalecenie wyczenia si" i trwania jak k a m i e " m o e by trafne, ale tylko w odniesieniu do na tyle niedugich okresw uwizienia, e nie zdy jeszcze wyczerpa si odporno psychiczna i zachowana zostaje sia fizyczna do wykonywania katorniczej pracy. Godorowski, wizie kilku obozw koncentracyjnych, powoujc si na koncepcje zawarte w Psychologii de ludzkich (Obuchowski, 1983), stwierdza zdecydowanie, e fakt przeycia wielu lat w obozie by wyni kiem aktywnoci w realizowaniu przez winia posiadanego sen su ycia. Ci, co tworzyli koncepcj obozw koncentracyjnych, wia domie zakadali tego rodzaju ich organizacj, ktra powinna bya zmusi zarwno winiw, jak i ich oprawcw do uto samienia si ze wiatem obozu. Niemcy posunli si tak daleko w swojej skrupulatnoci, e stranicy obozowi byli wyczeni z rzeczywistoci pozaobozowej i nie wolno byo prowadzi z nimi szkolenia politycznego. Rwnie kady ze stranikw i komendantw agrw radzieckich wiedzia o tym, e ma du 270

szans znalezienia si w roli zeka" pod byle jakim, nieraz non sensownym pretekstem 8 9 . Byy wic spenione warunki uto samienia si z obozem caej jego populacji. Patrzc z punktu widzenia psychologii jako nauki o zacho waniu, mona stwierdzi, e spece z SS i z K G B nie popenili bdu. Jednake w praktyce ponieli porak, gdy wielu wi niw pozostao sob. Pomagali na przykad jedni drugim, gdy zgodnie z wymaga niami rzeczywistoci obozowej powinni byli dba tylko o resztki swoich si; karmili jedni drugich, gdy powinni byli wyrywa innym kady ks; tworzyli konspiracyjne organizacje obrony, gdy powinni byli by ostroni i dba o kady dzie przeycia. Mao tego, istniej podstawy, aby sdzi, e wiksz szans przeycia mieli wanie ci, ktrzy kontynuowali siebie z okre su wolnoci. Gdy j u wiedzieli, e musz umrze, potrafili uczy ni co wanego nawet za pomoc swojej mierci, jak uczyni to ojciec Maksymilian Kolbe. Mieli w sobie co, jak wiara, godno, honor, co wykraczao poza zakres codziennego, deteriorujcego bytu i to wanie stanowio dodatkowe rdo ich siy. Sdz, e spenianie wasnego sensu ycia bez wzgldu na warunki, aktywne wychodzenie sob poza ich ramy, byo pod stawowym czynnikiem pokonania dwch gwnych wrogw to samoci czowieka rozpaczy i osamotnienia psychicznego 9 0 . Wstrzsajcy obraz walki i zwycistwa czowieka, ktry po kona rozpacz i samotno, stawiajc wbrew realiom wszystko na jedn kart, przedstawi Gustaw Herling-Grudziski (1989)

89

Tajemnic natury ludzkiej jest, e wiadomo ta nie zmniejszaa,

a zwikszaa okruciestwo wobec zekw (od ros. zakliuczonnyj"), tzn. osb uwizionych. N a w e t wyrniajcy si bestialstwem funkcjonariusze za wie dzieli przecie, e pjd pod cian lub za druty, tak samo winni bez winy" jak inni obywatele. Sprawie tej naley powici osobne rozwaania.
90

Wiedz o roli tych dwch czynnikw wykorzystano w stosowaniu tech

nik prania mzgu". Wytwarzajc stan rozpaczy i poczucie cakowitego osa motnienia, doprowadzano do utraty poprzedniej tosamoci i nabycia nowej tosamoci zaimplantowanej przez wychowawcw".

271

w swojej autobiograficznej powieci Inny wiat. Wygra tam ycie dlatego, e narzuci sytuacji wasne reguy gry, zaryzy kowa mierci z godu i wyczerpania, gdy tylko pojawia si minimalna, teoretycznie nierealna, ale jednak szansa wyjcia z agru. Umieszczony w izolatce, nie by samotny psychicznie, gdy by ze S W O I M zadaniem, stanowicym jedyny sens ycia w tych warunkach. Przed rozpacz chronia go nadzieja i wia domo, e podj walk o realizacj swojego sensu.

10.6.2. Matki na zsyce C h c tu napisa o pokonaniu rozpaczy i samotnoci, ktre byo udziaem grupy okoo tysica kobiet polskich zesanych w 1940 roku wraz z dziemi do Majkainu w Kazachstanie, do kopalni zota w gbi Godowych Stepw ( O b u c h o w s k i , 1992). Niektrym udao si tam przetrwa prawie siedem lat. Byy to wyksztacone kobiety, ony aresztowanych oficerw i urzdnikw p a s t w o w y c h . Wikszo bez zawodu. U p r z e d nio prowadziy dom i wychowyway dzieci. Na zesaniu mu siay pracowa fizycznie i y w sytuacji trudnej ekstremalnie z zaoenia, w cikich warunkach klimatycznych i miesz kaniowych, na godowych dawkach ywnoci. D l a wikszo ci z nich sensem ycia stao si przetrwanie ich dzieci. Czu y si te odpowiedzialne za nie wobec swoich m w nie wiedziay o tym, e rozpoczto ich mordowanie wanie wwczas, gdy aresztowano je i wieziono na z s y k 9 1 . ycie dzieci byo najwaniejszym sensem przetrwania, obok reali-

91

Byy one zesane w ramach izw. ii transportu z 13 kwietnia 1940 roku.

Wedug danych Czerwonego Krzya mojego Ojca zamordowano w Katyniu 15 kwietnia 1940 roku. W sumie odbyy si cztery transporty, z ktrych d w a pierwsze byy typow realizacj czystki etnicznej. W Majkainie znalazy si rwnie pene rodziny z I transportu, g w n i e osadnikw wojskowych, leni kw, urzdnikw administracji terenowej. W ten sposb powstao najwiksze

272

zacji wartoci wynikajcych z patriotyzmu i tradycji rodzin kresowych.

10.6.3. Trzy przesanki nadziei Zastanawiajc si nad czynnikami, ktre zapewniy tym mat kom niesamowit moc przetrwania, mona doj do wniosku, e na pewno nie byo to wyczenie si. Przez te siedem lat na zsyce musiay by fizycznie i psychicznie w nieustannym ru chu, jak czowiek zbkany podczas buranu, ktry wie, e gdy sidzie umrze. Zalecenie im, e maj trwa jak kamie w gruncie", byoby nierealne. Tym, czym wyrniay si te kobiety, byo zachowanie na dziei, wiary w polepszenie losu, w niedalekie zakoczenie cier pie, byle do najbliszej gwiazdki" lub do lata". Nadzieja ta, poza poczuciem odpowiedzialnoci za dzieci, bya by m o e j e d n y m z gwnych czynnikw powstrzymujcych decyzje ostateczne, jak samobjstwo. Pisz by m o e " , gdy w tych warunkach rwnie decyzja kontynuowania ycia bya decyzj ostateczn, zwaywszy ogrom cierpie i rozczarowa, jakie trzeba byo pokonywa, decydujc si na istnienie. W psychologii istniej dane uzasadniajce pogld, e na dzieja rozumiana jako podstawa pozytywnej emocji podtrzy muje zdolno do mylenia abstrakcyjnego, tworzenia perspe ktywicznych planw i utrzymania intelektualnej kontroli nad zdarzeniami. Tu prezentuj tez o zwizku nadziei z sensem ycia. a t w o przecie wykaza, e brak nadziei eliminuje sens sensu ycia. Dlatego sdz, e tre sensu ycia jest nie tylko czynnikiem porzdkujcym wydarzenia, czynicym je zrozumiaymi oraz

znane skupisko polskich zesacw. Niewiele o nim wiadomo, a program badawczy, ktry mia na celu uzyskanie tej wiedzy, zosta bez wyjanienia odrzucony przez historykw z Komitetu Bada Naukowych.

273

ukierunkowujcym dziaania, ale rwnie zalenym od nadziei i podtrzymujcym nadziej. Tre nadziei bya w owych wa runkach w znacznej czci irracjonalna. Istniay dla niej trzy rodzaje przesanek. Pierwsza z nich miaa nawet swoiste pararacjonalne podsta wy. Chodzio o rzeczywiste wyrazy pamici i opieki, jakie nad chodziy najpierw ze strony Ambasady RP w Kujbyszewie, a nastpnie ze strony Zwizku Patriotw Polskich. Powodowa y one optymistyczne poczucie, e nie zapomniano o nas", nie zgubiono w przestrzeniach Sybiru. Kontrastowao to z fa ktem, e inne narodowoci nie miay tego rodzaju wsparcia. Mj przyjaciel, Niemiec nadwoaski", popeni samobjstwo, gdy nadeszy wieci, e Polacy bd repatriowani. On by pe wien, e Majkain to jego miejsce zesania na cae ycie i e nikt nigdy o niego si nie upomni. wiadomo ta bya dla niego nie do wytrzymania. Drug byo przekonanie, e t o " bdzie trwao j u tylko do nastpnej gwiazdki", nastpnego lata". Dlaczego wa nie do tego, a nie do innego czasu nie wiedzia nikt i nikt o to nie pyta. Nawet atak Niemcw na Zwizek Radziecki by po wodem do nadziei, e Hitler przyjdzie i nas wyzwoli. Liczono te na Japoczykw. Trzeci rodzaj przesanek nadziei mia oparcie w prywatnej filozofii ycia. Istniao przekonanie, e tak dalej by nie moe, musi by lepiej", a take pewno, e Polacy ma j szczegln pozycj" u Boga, w historii, w ogle, bo tak jest. Te nasze cierpienia s po co", a za to nastpi nagroda. Bya to swoista koncepcja nadsensu zarezerwowa nego dla Polakw, gdy zawsze okazywao si, e moe by gorzej, a owa opieka boska miaa bardzo trudne do akceptacji przejawy.

274

10.6.4. mier osobowoci Poza utrat nadziei, co koczyo si mierci fizyczn, ludziom skazanym na pobyt w innym wiecie" zagraaa te mier osobowoci. Kady mg obejrze szcztki ludzkie, jakimi byli agiernicy wypuszczeni po dwudziestu czy dwudziestu piciu latach katorgi. Byo to dowiadczenie tak przeraajce, e wy chudzeni, owinici w szmaty zesacy patrzyli na tych eks-agiernikw ze zgroz. Mieli podstawy do tego, aby sdzi, e mogliby takimi sta si w przyszoci. O nich wanie s Opo wiadania kotymskie Warama Szaamowa. To wnikliwe stu dium ludzi, ktrych po kilkunastu latach godu i cierpie ju nie sta na refleksj, na mylenie o nastpnym dniu, o tym chociaby, e jest im le, o tym, co czuje inny czowiek. Po zostao tylko skupienie si na utrzymaniu si na nogach, na wykonaniu minimum tego, co konieczne, na przeuciu bezzb nymi ustami tego, co da si przeu, zanim wyrw. Oni ju stali si innym wiatem", co oznaczao mier podmiotu i po przedzao niezauwaalne przejcie w stan mierci fizycznej. Zesane matki wiedziay, e i dla nich to tylko problem czasu. S granice odpornoci. W Majkainie wahania tempe ratury rocznej wynosiy ponad sto stopni Celsjusza, dzienna dawka jedzenia, gdy bya, zawieraa mniej ni tysic kalorii. Czsto, zwaszcza zim, nie byo nic. Warunki mieszkaniowe w Cesie, w zbiorowych, ogromnych ziemiankach byy strasz n e 9 2 . Wydawaoby si, e wyycie powinno by gwnym pro blemem kadego, kto by skazany na pobyt tam. Uzyskanie minimum zaspokojenia elementarnych potrzeb oraz uniknicie dolegliwoci i chorb wydaje si oczywistym, racjonalnym spo sobem radzenia sobie w tak skrajnej sytuacji.

92

Ponad setka matek z dziemi w jamie ziemnej bez wentylacji, wody

i sanitariatw. Na jednego mieszkaca przypadao 80 X 180 cm przestrzeni. W dzie opary zamarzay na suficie, a noc woda strumieniami laa si na lecych. Ludzie brodzili po kostki w ekskrementach.

275

Znajdujemy tu potwierdzenie innych dowiadcze wynoszo nych z wojny i z obozw. Wskazuj one na konieczno dziaa wrcz przeciwnych ni te, ktre w normalnym wiecie uchodz za racjonalne. Wskazuj na rol, jak spenia zdolno jednostki do przeciwstawienia si tym antyludzkim warunkom, w jakich zostaa uwiziona. W Majkainie wszystko zaleao od tego, czy jednostka pozostanie sob, to znaczy czy zachowa tosamo z tymi waciwociami osobowoci, jakie uksztatoway si w poprzednim wiecie. Tosamo ta wystpowaa midzy inny mi w postaci utrzymania zespou cech psychicznych kobiety z Kresw", tego wspaniaego gatunku kobiet polskich, czuych, twardych, zaradnych i mocno zwizanych z tradycj pokole zesacw syberyjskich. Jedyny artyku napisany w Majkainie i wydrukowany w gazecie Polska", wydawanej w Kujbyszewie, nosi tytu rosyjski: Niczewo, pri wykniesz" 9 3 . Autork bya Ma ria Alexandrowiczowa. Sowo priwykniesz" oznaczao tu nie po prostu przyzwyczajenie si, ale gwnie opanowanie rozpaczy. S podstawy do tego, aby sdzi, e w warunkach, jakie tam istniay, wanie zachowanie wasnej identycznoci byo p o d s t a w o w y m warunkiem przeycia tak wielu lat. Nie jest to stwierdzenie z zakresu etyki. Podobnie jak w obozach kon centracyjnych, naturalnym wynikiem ycia w Majkainie powin no byo by zniszczenie tego, co w czowieku osobiste, intymne, wasne, tak aby w caoci, ca swoj psychik sta si czci j u tego, a nie poprzedniego wiata.

10.6.5. Nerwice Kultura poprzedniego wiata, w jakiej wychowywali si ze sacy, gdy mieszkali jeszcze w Polsce, zapewniaa kadej jednostce spory margines tolerancji rozbienoci midzy jej
To nic, przyzwyczaisz s i " najczciej stosowana formua pocie szenia, z jak tam spotykalimy si.

276

intencjami a realnym dziaaniem oraz midzy jej zamierze niami a skutkami dziaa. Mona byo chorob usprawied liwi wasne lenistwo lub lk, mona byo tumaczy swoje niepowodzenie tym, e chciao si dobrze. Takie luzy dajce jednostce przywileje lub ulgi z powodu choroby, saboci lub emocji stwarzay atwo ucieczki" w nerwic. W Majkainie szanse takie odpady. Kobieta-matka na majkaiskiej zsyce nie powinna bya oczekiwa, e kto ulituje si nad ni. Byo wiele przypadkw daleko idcej p o m o c y 9 4 , ale w tych warunkach nie wolno byo na ni liczy, gdy prawie kady by w podobnej sytuacji zagroenia. Woanie o p o m o c " nie stwarzao korzyci. Kada decyzja bya wic podejmo wana wycznie na wasn odpowiedziano i miaa ub moga mie warto ostateczn. Kogo mogoby zaintereso wa, e kobieta odczuwa lk, czuje si saba czy samotna. Matkom w Majkainie chodzio nie tyle o przeycie wasne, ale, i to gwnie, o przeycie dzieci. Nie mam danych potwier dzajcych, e ile osb prbowao uzyska co za pomoc groby samobjstwa. Wydaje si, e taka groba nie miaaby sensu. Co najmniej w kilku znanych mi wypadkach mier czowieka, ktry utraci kontrol nad rozpacz, przyjmowano z ulg. S przypuszczenia, e niektre starsze osoby zagodziy 95 si celowo, aby da szanse modszym . Brak jednak dokad nych danych. Oglnie wiadomo mi tylko, e samobjstwo rzad ko byo sposobem wyjcia z trudnoci. Okruciestwo wiata polegao tam nie tylko na braku roz grzeszenia, jakie niegdy dawaa choroba, i w ogle rozgrze szenia, tego prawdziwego, bo gboko ulokowanego w sercu
94

Gdy byem na granicy mierci godowej i mogem tyko peza, nakar

mia mnie obca osoba, Pani Monika Budkiewicz. Mojej Matce ju nie moga nic da.
95

Byy to z reguy bardzo mode matki, wiele z nich przed trzydziestk.

Osoby powyej pidziesitki zmary w zasadzie ju w pierwszym roku zsyki, gdy nie byy w stanic fizycznie znie warunkw mieszkaniowych, klimatycz nych i pracy ponad siy.

277

czowieka. Okruciestwo to byo tym dotkliwsze, e dobro i zo nie byo atwo rozpoznawalne. To nie takie proste, jak nie zabijaj", nie kradnij". Czasem trzeba byo zabi i trzeba byo ukra. Pytanie tylko, kogo zabi i k o m u ukra. Czy matka ma sama wicej zje, aby mie siy na zdobycie pokar mu dla umierajcego z godu dziecka, czy te da mu wicej, przeduajc jego ycie na dzisiaj, a sama utraci siy i nie zdoby mu pokarmu jutro? Kto j zapewni, e nie popenia omyki? Kto jej pomoe moralnie, gdyby okazao si, e po penia bd i e to ona umiera, zostawiajc dziecko na samotn mier? Takie byy dylematy moralne matek. Ta szczeglna sytuacja psychologiczna wyrazia si mi dzy innymi w zaniku nerwic. Jest wiele danych, e osoby, ktre w poprzednim yciu" znane byy na przykad z hipochondrii lub lkw albo cierpiay na wrzody odka, migreny itp., w Majkainie cakowicie wyleczyy si". Nie sugeruj tu niczego, ale fakty pozostaj faktami. Powstaje wane pytanie: Jak rol odgrywaa tam religia? Nie umiem na nie dokadnie odpowiedzie. Wierzcy byli pra ktycznie wszyscy. Wiara w opiek bosk bya na pewno czyn nikiem wzmacniajcym siy, ale bya to wiara, ktra zarw no kazaa modli si gorco dziecku rzuconemu na ziemi przez wicher wyamujcy kamieniami ebra, jak i przeklina Boga na grobie matki. W praktyce ycia codziennego wszystko zbyt silnie odchylao si od warunkw i regu ycia, do ktrych przestrzegania dostosowana bya przedwojenna wiedza kateche tyczna.

10.6.6. Mechanizmy obrony psychicznej Kada analiza psychologiczna ycia w trudnych warunkach za wiera problematyk psychologicznych mechanizmw obrony. W klasycznym ujciu obrona ta polega na takiej modyfikacji

278

widzenia i interpretacji rzeczywistego wiata, ktra uczyni wia rygodnym usprawiedliwienie siebie. W ten sposb chronimy warto naszego , j a " . Istot obrony psychicznej jest destruk cja realistycznej percepcji rzeczywistoci i logiki dziaania, a jej narzdziem s mechanizmy wypierania i projekcji. Za ich pomoc zostaje usunite ze wiadomoci to, co psychicznie niekorzystne, a dostrzegane jest tylko to, co korzystne. Zyskiem bezporednim jest redukcja lku i zachowanie przed sob twa rzy, a skutkiem dalszym s zarwno tzw. psychonerwice, jak i choroby psychosomatyczne. Wspomniaem j u wyej, e w warunkach Majkainu re alia byy zbyt jednoznaczne, a konsekwencje zbyt serio, aby typowe mechanizmy obrony psychicznej ja" mogy pomc w czymkolwiek. Prby demonstrowania, chociaby przed so b, e nie mog, e jestem chora, e brzydz si, e boj si nie miay adnego sensu. O b r o n a psychiczna jednak bya, ale innego rodzaju ni w wiecie normalnym i dotyczya nie tyle obrony wartoci Ja przed Nad-Ja, ile obrony przed rozpacz. Podstawowym instrumentem obrony byy owe wspomniane wyej irracjonalne przesanki nadziei. Sporej nadinterpretacji posiadanej wiedzy wymagaa przedziwna wiara w kto powie dzia", mwi si", e , j u niedugo zabior nas w lepsze miej sce", uratuj nas Japoczycy", a w ogle, e zmieni si co na lepsze. To wyczenie krytycyzmu dawao profity psycho logiczne bez strat realnych. Pozwalao przetrwa. Istniaa te silna wiara we wrby, organizowano seanse spirytystyczne. Drugim mechanizmem obrony bya swoista idealizacja czasw przedwojennych: jak byo wszystkim wspaniale, jakie byo braterstwo, uczciwo itp. Witaj maj, trzeci maj, w naszej Polsce to by raj" piewano. Odmian tego mechanizmu byo podwyszanie wasnej pozycji w tamtym, przeszym wie cie. Pojawio si wielu bogaczy" i arystokratw". Dwory sta way si z kadym rokiem wiksze, rosa te gromada suby

279

i liczba hektarw. Zastanawiajc si nad rol tego mechanizmu, dochodz do wniosku, e opiera si on na szczeglnym zao eniu prywatnej, nie doformuowanej filozofii ycia: ten, co mia lepiej, nie moe mie tak le jak ten, co ju m i a le. Cham Skouba krzykn. Chopie, ty przywykn, a nam szlach cicom urodzonym, do zotych swobd przyzwyczajonym" czytamy j u w Panu Tadeuszu. Poza tym wspomnienia lepsze go wiata w jaki sposb agodziy ndz wiata obecnego. W tym bya duma stanowica uzasadnienie aspiracji do lepsze go ycia, do lepszego traktowania. atwiej byo y, chocia z pozoru wydawaoby si, e wikszy dystans midzy tym, co byo i co jest, spowoduje wysz frustracj. Te mechanizmy obrony psychicznej pomagay i nie szkodzi y. Podobn rol odgryway sny, bardzo intensywne i szczeg owo interpretowane. Warto wspomnie i o innym mechanizmie obronnym zwizanym ze snem. Byo nim chwiejne, ale dugo trwae zaoenie, e TU jest koszmarnym snem. W jakiej chwili obudz si TAM, w domu, w swoim ku. Tekstem tym wyraam pami o matkach z Majkainu, zwa szcza tych najbardziej tragicznych, ktrym nie udao si prze trwa i musiay umiera, wiedzc, e zostawiaj swoje dzieci same. Ma on jednak rwnie swoje uzasadnienie merytoryczne. Chciaem pokaza na tym przykadzie, e sens ycia, stanowic o motywacji skierowanej na dalekie dystanse, ujawnia swoje znaczenie szczeglnie wyranie w sytuacjach ekstremalnych z zaoenia. Przytocz tu wspomniane na pocztku pracy, wa ne odkrycie Zbigniewa Zaleskiego, ktry w wyniku drobiazgo wych bada eksperymentalnych stwierdzi, e j u same dugie cele nadaj yciu wikszy sens ni cele krtkie" (Zaleski, 1987, s. 246) i e ludzie z przyszociow perspektyw czasow s bardziej wytrwali i zadowoleni z czynnoci na rzecz krtszych celw" (s. 169). D o d a m tu, aby unikn nieporozumie, e sens ycia jest tylko j e d n y m ze skadnikw osobowoci. Uwikany w wiele 280

waciwoci psychicznych, nie zawsze odgrywa rol decyduj c o postpowaniu. ycie ma swoje prawa, czowiek ma rne pragnienia, marzenia, prnoci, zudzenia. One nadaj ksztat codziennym wydarzeniom. Pozwalaj na odpoczynek, na chwi l saboci, a nawet rozkoszy. Unormalniaj nienormalne ycie. Taka jest rola snw, marze, irracjonalnej nadziei, nieraz od stpstw od regu moralnych. By m o e wiele z opisywanych tu osb sabo uwiadamiao sobie, e wanie zrnicowanie pragnie i ich zmienno trzyma je przy yciu codziennym. To wystarczao jednak tylko do momentu koniecznoci dokonania wyboru ostatecznego. Gdy wyaniaa si beznadziejno, wa nie wwczas dobroczynnie wczay si mechanizmy obrony psychicznej i mg uwydatni si sens ycia, co uatwiao upo ranie si ze zdarzeniami wywoujcymi rozpacz. W przeduajcej si ekstremalnie trudnej sytuacji, gdy jednostce brak koncepcji siebie w swoim yciu, nie ma ona szansy na obron, gdy s tu tylko dwie figury dramatu: gnbiony czowiek-przedmiot i okrutny wiat, ktrego ten przedmiot staje si nie mniej okrutnym fragmentem. On jest nie tylko sam, on przestaje by sob. Natomiast gdy jednostka ma koncepcj siebie i tego, co nadaje jej sens, ma ona nie tylko szanse na obron, ale i na aktywn realizacj siebie. M a m y wwczas do czynie nia z trzema figurami dramatu. S t o : okrutny wiat poza czowiekiem, czowiek jako przedmiotowy skadnik tego wiata i on s a m j a k o osoba, ustosunkowujcy si i do swo ich waciwoci przedmiotowych, i do reszty wiata. CZOWIEK TAKI JEST KIM I NIE JEST SAMOTNY PSYCHICZNIE. ON JEST ZE SOB.

281

10.7. R E W O L U C J A P O D M I O T W I P O K U S Y UPRZEDMIOTOWIENIA

Gtwne tezy prezentowane w tym rozdziale s nastpujce: 1) Czowiek dojrzay intelektualnie, refleksyjny, musi, pr dzej czy pniej, w obrb swoich zainteresowa wprowadzi sens siebie samego. Wynika to z samej logiki poznawania wiata. 2) Wasny sens ycia jest czynnikiem warunkujcym stabil no motywacyjn osoby, odporno na przeszkody, satysfak cj z ycia i stawanie si coraz lepszym. 3) Sens ycia powinien by wytworem wasnej refleksji oso by, a jego racje powinny by wyranie okrelone, tak aby ist niaa szansa modyfikowania go w miar zmian warunkw y cia, zdobywania nowej wiedzy, nowego rozumienia wiata. 4) G d y sens ycia jest nadany z zewntrz, gdy wynika z przepisw roli, z nadanego z zewntrz systemu wartoci lub z sytuacji, j e g o wpyw na losy czowieka jest ograniczony w czasie. 5) W okrelonych warunkach kady sens ycia jest decydu jcym warunkiem zachowania siebie. Bd do tych tez jeszcze nawizywa. Tu chciabym zaj si kilkoma istotnymi, a pomijanymi dotychczas waciwocia mi potrzeby sensu ycia. Kada z dotychczas omawianych potrzeb dotyczy kadego czowieka. Potrzeba kontaktu emocjonalnego obejmuje zarw no osoby o wysokim poziomie intelektualnym, jak i upoledzo ne pod tym wzgldem. To samo dotyczy potrzeby poznawczej oraz potrzeb samozachowania biologicznego. Jednake w wy padku potrzeby sensu ycia istnieje kryterium dodatkowe, ktre powinien spenia czowiek. Aby sens ycia powsta u niego j a k o problem i mg odegra swoj rol w sukcesach osobistych i rozwoju osobowoci jednostki, powinna to by jednostka spe niajca si. Speniajca si, to znaczy taka, u ktrej uformoway 282

si potencjay psychiczne, ktre z rnych powodw wci je szcze w wielu obszarach naszej cywilizacji maj charakter eli tarny, gdy na og wymagaj wyksztacenia, odpowiednich aspiracji i szczeglnej mentalnoci. Nie chciabym by le zrozumiany w zwizku z tym wy mogiem kwalifikacji edukacyjnych niezbdnych do ustalenia wasnej koncepcji ycia. Nie musi to by wyksztacenie for malne. Bywaj osoby, ktre wasn wieloletni refleksj, licz nymi lekturami, swoist mdroci yciow nadrobiy brak wie dzy dawanej przez szkoy i utworzyy dobrze rozbudowan i koherentn koncepcj wiata i siebie w tym wiecie. M o n a by nawet znale argumenty przemawiajce za tez, e dla niektrych osb wanie porzucenie formalnych drg ksztace nia s i 9 6 i podjcie intensywnego, twrczego samoksztacenia jest bardziej korzystn drog ksztatowania si. Najlepszym przykadem moe by laureat Nagrody Nobla z zakresu litera tury, Josif Brodski. Problem ten wymaga odrbnych studiw biograficznych. Naley jednak pamita, e s to przypadki wyjtkowe. Obawiam si, i wyrazem zbytniego optymizmu jest waciwy polskiej inteligencji sd, ktry wyranie sformu owa Stefan Szuman, piszc: Kady wieniak i kady robotnik jako filozofuje i tworzy swoj osobist filozofi ycia i filo zofi ustroju spoecznego" (1947, s. 12). Ponadto wci zalega pogld, e wanie ubstwo umyso we jest wanym czynnikiem zadowolenia z ycia. S ludzie wyksztaceni, ktrzy istnienie tzw. prostych ludzi uwaaj za szczeglnie podane dla wiata. Niektrzy nawet s przejci ide, e to ludzie o umysach prostackich dysponuj j a k i m szczeglnym rodzajem mdroci, instynktem prawdy, ktry zanika w procesie ksztacenia umysowego i uczestniczenia w dorobku cywilizacyjnym ludzkoci. Pomijam tu chytrych

96

Kryje si tu moje podejrzenie, e by moe niektre formy ksztacenia

modych ludzi s przeciwstawne ich rozwojowi, zbyt wczenie zawajc im perspektywy.

283

politykw i obudnych ideologw asych na rzd dusz. M a m na myli zagubionych w sobie, uczciwych inteligentw zanie pokojonych tym, e sami nie speniaj si, i patrzcych z po dziwem na bezproblemowo, pewno dziaania i bezkrytycyzm prostego czowieka. Istnieje pogld, e wielu prostych ludzi" czuje si cakiem dobrze w yciu, mimo, a moe i dlatego, e s nieuksztatowani umysowo, nierefleksyjni i zaleni. Wystarcza im, e s w po rzdku" i czyni to, co trzeba". Moe wic nie warto by skomplikowanym za cen niepewnoci i niepokoju? Musz przypomnie tu o wprowadzonym rozrnieniu mi dzy tym, czego ludzie chc i czego potrzebuj. Podobnie ma si rzecz i w tej sprawie. Uproszczeni ludzie pragn tego, co znaj, dlatego e nie wiedz, czego innego mogliby chcie. Dostpna im jest tylko maksymalizacja tego, co j u maj: wi cej zarabia, wicej mie, moe wicej wypi, wicej zabawi si. Czy s zadowoleni? Bogostan prostych ludzi" jest j e d n y m z mitw inteligenckich. Ci proci ludzie" chc tylko, aby byo wicej, nie dlatego e to im sprawia przyjemno. Nic inne go nie wiedz, a boj si nieznanego, niezrozumiaego. Chc zmian, gdy sdz, e zmiany te mog przynie co wicej, ale gdy zmiany ju nastpuj, wwczas wszystko, co napra w d zmienia si, jest dla nich zagroeniem, poniewa mog czu si sob tylko w tym wiecie, ktry ju by, ktry ich uksztatowa. Domagaj si wwczas wiata bez zmian, to zna czy takiego, jaki by. Lk wobec zmian, ktre ju zaszy, ma swoje realne uza sadnienie, gdy ci uproszczeni ludzie w kadych nowych wa runkach trac poczucie swojej wartoci, nie znajduj wygodnej pracy, nie wiedz, co to znaczy wasna inicjatywa, nie rozu miej nawet jzyka, ktrym czego si od nich wymaga. Czym cakowicie innym s problemy ludzi, ktrzy nie po suguj si sztywnymi kryteriami oceny zoonego wiata, dla ktrych to, co nowe w tym wiecie, jest wyzwaniem i dla kt rych nigdy nie koczy si proces jego poznawania i rozumienia. 284

Maj oni zawsze wybr midzy podjciem wyzwa lub usu niciem si. Natomiast prosty czowiek" wyboru nie ma. On musi trwa przy znanych sobie wartociach 9 7 . S podstawy do tego, aby sdzi, i zachodzce obecnie w Polsce zmiany warunkw ycia ludzi powoduj zwikszenie si wymaga dotyczcych ich zdolnoci do zmian. Coraz bar dziej te staje si widoczne, e gdy ludzie nie realizuj szans psychologicznych, szans na rozwj, jest to le przede wszyst kim dla nich i dla tych, ktrzy kiedy ponosi bd ciar opieki nad nimi. Czowiek, ktry funkcjonuje poniej swoich mo liwoci psychicznych, jest niepenosprawny, tak jak i ci, kt rych ciao lub umys ulegy okaleczeniu. Jest on w pewnym sensie okaleczony, gdy proces rozwoju jego osobowoci zosta zatrzymany. Poniewa zmian tak zoonej caoci jak osobo wo nie mona zatrzyma, wic gdy osobowo si nie roz wija, ulega deformacji lub zuboeniu. Mona zada pytanie: Dlaczego wic, poza obowizkiem praw nym ksztacenia si na poziomie elementarnym, nie stawiamy ludziom wymaga dotyczcych ich rozwoju ani nie oczekujemy od nich tego, e uczyni to sami? Jest tak z wielu powodw. Zawodzi rozumienie tego zjawiska przez ludzi, ktrzy z racji swojego treningu intelektualnego powinni stanowi daleko sine oczy i uszy cywilizacji, dostrzegajc to, czego jeszcze nie wida. Niestety, czuj si bardziej komfortowo, spogldajc wstecz i speniajc rol kapanw tego, co odeszo. Natomiast politycy to ludzie czynu, a jak zauway Henry Kissinger: Czo wiekowi czynu zawsze grozi to, e skoncentruje si na taktyce, a zapomni o strategii" (Forum", 1972, 19). Zbyt czsto uprzed miotowieni przez sytuacj, ktra ich przerasta 9 8 , skonni s do
37

S z c z e g o w analiz rnic psychologicznych midzy tymi dwoma ty

pami ludzi przeprowadziem w innej pracy, posugujc si okreleniami standard przedmiotowy" i standard podmiotowy" (Obuchowski, 1993, 2000).
98

Wydaje si, i w warunkach demokracji przedstawicielskiej szczeglnie

wyranie ujawnia si prawo Petera, ktre gosi, e kady awansuje tak daleko, a przekroczy swj prg kompetencji. Wymiana elit po rewolucji, oprcz tego,

285

przeceniania ukadw i niedoceniania kwalifikacji psychicznych i moralnych jednostek. Czowiek rozumny, a zwaszcza czowiek dobrze wyksztacony, jest dla nich raczej czynnikiem przesz kadzajcym w realizacji wspaniaych pomysw ni pomoc. Z tego wynika moc stereotypw politycznych, decyzji edukacyj nych, taki jest wynik braku zrozumienia tego, co zaszo z nasz cywilizacj w cigu ostatnich lat i w jakim kierunku nastpuj zmiany. P r o b l e m j e d n a k dotyczy nie tylko wyksztacenia i wy m a g a , jakie stawia czyn. W a r t o zwrci uwag na to, e gubi si w sobie i w wiecie coraz wicej wyksztaconych, dobrze przystosowanych, ale bezrefleksyjnych i zbyt zadowo lonych z siebie ludzi. Nie s w stanie wykorzysta wasnej wiedzy sprzed kilkunastu lat. Wiedza ta starzeje si coraz szyb ciej i bardziej utrudnia ni uatwia zrozumienie tego, co si w wiecie dzieje. Przykadem jest zagubienie elit intelektual nych krajw zmieniajcych swj ustrj polityczny. Elity ze swojej natury nie ucz si, gdy w wyniku trenowania w t y m wielu pokole uwaaj si przede wszystkim za no niki wartoci i koncentruj si na ich obronie zamiast na wykorzystaniu swoich sprawnoci do rozumienia tego, co si ze wiatem dzieje, i przygotowania si do tego wiata, jaki bdzie. S nawet obawy, e inteligent, gdy nie jest pod miotowy, moe by bardziej niebezpieczny ni mao wykszta cony, ale uczciwy czowiek-przedmiot. W sposb nastpujcy zwrci na to uwag Witold Gombrowicz: Wiedza i prawda od dawna j u przestay by naczeln trosk intelektualisty zastpia je troska o to po prostu, eby nie dowiedziano si, e on nie wie. Intelektualista rozsadzany treciami, ktrych sobie nie przyswoi, kluczy jak moe, byle nie da si przy apa. [...] Dostp do tego najwyszego i najgbszego my-

e skraca drog ich awansu, powoduje, e skiadaj si one w znacznym stopniu z ludzi, ktrych kompetencje znajduj si daleko za nimi. Musz w i c w a l c z y o istnienie, gdy nic innego nie umiej, i do tego sprowadza si ich dziaalno.

286

lenia [...] nie jest wcale atwy: i oto ugrzlimy w okropnym grzzawisku mylenia niedomylonego, w jakim niedotrawieniu generalnym, w mazi i bocie gbi p o o w i c z n e j " (Gom browicz, 1989, s. 58). Powstaje naturalne pytanie. Skd wziy si tego rodzaju powikane problemy wanie teraz? Przypomn, e zaczem ten temat od nerwic egzystencjalnych. Czy to oznacza, e po jawiy si one masowo dopiero w tym pwieczu? Czy po przednio dominoway inne postacie nerwic? W i a d o m o ju, e tak. Problemy wywoujce nerwice dotyczyy dawniej gw nie sprawdzenia si, niemonoci spenienia spoecznych ocze kiwa, a ich dominujcym s y m p t o m e m by lk. Rol sym ptomw nerwicowych byo to, e ten lk redukoway, byy uzasadnieniem niemonoci lub wezwaniem na p o m o c . Na tomiast w obrazie obecnych nerwic dominuje zagubienie, depresja, bezradno. Zaszo najwyraniej co, co s p o w o dowao, i czowiek j u nie usiuje znale alibi dla swoich niemonoci i nie woa o pomoc. On w istocie WIE, e j e s t w o b e c swoich spraw samotny, sam jest za nie odpo wiedzialny i tylko sam moe sobie pomc. Dlatego smutek, a nie lk, jest wyrazem j e g o dramatu. Co takiego zaszo w naszej cywilizacji, co spowodowa o, e status jednostki ludzkiej uleg tak zasadniczej zmia nie? Dawniej byo czym naturalnym, e traktowano wikszo ludzi j a k o N A R Z D Z I E pracy i walki. Oni sami oceniali siebie rwnie wedug tego kryterium jestem lepszy od innych lub gorszy, nadaj si do czego tam lub si nie nadaj, post puj jak naley czy te nie postpuj jak naley. Karen Horney w swojej synnej ksice z 1937 roku pt. Neurotyczna osobo wo naszych czasw przedstawia portret takiego czowieka, ktry by cakowicie uzaleniony od wzorcw postpowania i ocen swojego otoczenia, od stawianych mu wymaga. Gdy wymagania te byy niewaciwe, wewntrznie sprzeczne, jego ycie i pragnienia byy te niewaciwe, pene sprzecznoci. 287

Nie umia w peni kocha, a nawet w peni nienawidzi, gdy wymagania kultury nie byy dla niego jasne i wyczuwa ukryte w nich zagroenie wobec siebie j a k o jednostki. Caa j e g o orien tacja bya skierowana na zewntrz, na te wymagania, na swoj sytuacj, a dopiero wtrnie na siebie. Podejmujc prac, czo wiek, w praktyce zawsze mczyzna, pyta o to, czy jej po doa i czy zarobki dostarcz odpowiedniej sumy pienidzy na utrzymanie ony, na spenianie okrelonego standardu ycia. W ogle nie przychodzio mu do gowy pytanie o to, czy bdzie si w tej pracy rozwija, czy da mu ona satysfak cj osobist. Te pytania pojawiaj si dopiero teraz. Sta wiaj je gwnie ludzie wyksztaceni, dla ktrych jest oczy wiste, e rozwj osobisty jest ich istotn wartoci, a zado wolenie z wykonywanej pracy jest wane. Autonomia psychiczna jednostki, refleksja osobista i wasne plany yciowe nie b y y " w ramach poprzedniej kultury uwa ane za waciwoci o pozytywnym znaczeniu. Istnia pogld, e one nawet przeszkadzaj w spenianiu upragnionej funkcji sprawnego narzdzia, nie daj zadowolenia z tej sprawnoci. Samoocena i ocena jednostki dokonywane byy na podstawie stabilnych norm zakorzenionych w tradycji, ktra bya ich uza sadnieniem. Sytuacja bya jasna mona byo by w ukadzie lub trzeba byo znale si poza nim. Pierwsze byo dobre, a drugie ze. W wypadku gdy jednostka nie umiaa lub nie moga speni stawianych jej wymaga, bya karana, usuwana poza margines spoeczny lub karaa siebie sama. Natomiast osoby, ktre nie akceptoway ukadu, nie chciay znale si na marginesie ani te nie poczuway si do winy na tyle, aby odczuwa boja i drenie organizoway rewolucje. Two rzyy w ten sposb nowe ukady, ktrych staway si czci. Bya to kultura ludzi-przedmiotw. W tej kulturze warunkiem

99

U y w a m tu czasu przeszego, jakkolwiek opisywane zmiany nie s glo

balne, a na niektrych obszarach naszego wiata znajduj si dopiero w za lku.

288

dobrego samopoczucia, a nawet dumy jednostki byo postpo wanie zgodne z przypisanymi rolami, statusem spoecznym lub tradycj. Tak si robi", tak postpowano w mojej rodzinie", takie wymagania stawia kodeks honorowy", by czowie kiem" to wystarczajce argumenty za susznoci takiego, a nie innego postpowania. Przedstawiony tu w duym uproszczeniu stan rzeczy uleg radykalnej zmianie w latach szedziesitych, gdy doszo do r e w o l u c j i p o d m i o t w . Gupota politykw, tpota ideo logw, a moe po prostu upowszechnienie wyksztacenia, czego wymagay n o w e technologie, sprawiy, e ludzie utracili szan se polegania na danych im wzorcach kulturowych. Ju w 1961 roku Witold Gombrowicz pisa w polemice z Czesawem Mi oszem: wiatopogld wczesny oparty by na autorytecie, przede wszystkim Kocioa, hreczkosiej jedzi w niedziel na msz, a w inne dni tygodnia oddawa si niewinnym po mylunkom w rodzaju, czy zasia owies czy koniczyn. Nawet osoby o bujniejszym yciu umysowym nie bray si do filo zofowania, filozofia dziaa si na marginesie, j a k co wanego moe, ale odlegego. Dzi natomiast kady z nas musi prze myle wiat i ycie na wasny rachunek, albowiem wyko czyy si autorytety" (Gombrowicz, 1989, s. 58). Pojawia si konieczno samodzielnego mylenia zwyk ych ludzi o najistotniejszych sprawach ich ycia. Wyamujc si z tego, co im byo dane w toku wychowania, i tworzc wasne koncepcje ycia i powinnoci, stanli oni przed prob lemem samookrelenia si i odpowiedzialnoci za siebie. Bar dzo interesujc ilustracj takich zmian jest wypowied Je rzego Nowosielskiego (Polskie Radio, program 4, 2 kwietnia 1994). Z waciw sobie intuicj wielkiego artysty zwrci u w a g na to, e dawniej podstaw w szkoach plastycznych byy warsztaty", gdzie opanowywano techniki wedug wzoru mistrza, pniej rzecz ograniczya si do kierunkw", w ra mach ktrych speniano koncepcje mistrza. Teraz s tylko indywidualni artyci". 289

We wspominanej tu ju pracy, Czowiek intencjonalny100 (Obuchowski, 1993, 2000), zebraem argumenty przemawiajce za pogldem, i w wyniku rewolucji podmiotw powstaa konieczno rekonstruowania przez jednostk kultury w so bie. Aby tego dokona, osoba musi dysponowa ogln wiedz, umiejtnociami posugiwania si ni i odwag ponoszenia ry zyka wasnych wyborw. Musi by podmiotem, nie ma innej moliwoci, gdy chce zachowa poczucie godnoci, utrzyma si w pracy, rozumie swoje losy. Kultur ludzi-przedmiotw zastpia kultura ludzi-podmiotw i nie jest to konieczno historyczna, a przynaleno do niej jest wynikiem wyboru dokonanego przez kad j e d n o s t k z osobna. M o n a od tego wyboru uchyla si, ale kosztem strat polegajcych na wyczeniu si psychicznym i redukcji
00

Punktem wyjcia tej ksiki byo wyrnienie dwch standardw wa-

luacyjnych, tzn. kryteriw, za pomoc ktrych ludzie oceniaj wiat. Temat ten przedstawiem tam nastpujco: W obszarze naszej cywilizacji, a zwaszcza lam, gdzie jej zmiany s szybsze, utrwala si przekonanie, e aby czowiek mg rozwija si jako osoba, a rzetelna satysfakcja sankcjonowaa j e g o dziaania, powinien spostrze g a : s i e b i e jako rdo swojego postpowania, cele wasne jako przedmiot swoich intencji, w i a t wok jako szans swoich moliwoci. Pogldy te ska daj si na p o d m i o t o w y s t a n d a r d waluacji, a u jego podstaw ley przeko nanie, e wartoci wiata naley odlicza, zaczynajc od jednostki ludzkiej. L o s lej jednostki i jej stan uwaane s za warunek waciwych, sprzyjajcych czowiekowi zmian socjalnych, ekonomicznych i politycznych. Stan spoecz noci, w jakiej jednostka yje, oceniany jest pozytywnie, gdy suy jednostkom. Standard podmiotowy upowszechnia si od czasu rewolucji podmiotw (Obuchowski, 1988b) i przejmuje pozycje zajmowane uprzednio przez p r z e d m i o t o w y s t a n d a r d waluacji. Zgodnie ze standardem przedmiotowym powin nimy spostrzega; siebie jako speniajcych kryteria przypisanej nam roli, cele nasze jako zgodne z naszymi zobowizaniami, wiat wok nas jako obszar, w ktrym czynimy to, co do nas naley. U podstaw standardu przedmiotowego ley przekonanie, e wartoci wia ta naley odlicza, zaczynajc od instytucji spoecznych. Taki, a nic inny los spoeczestwa i j e g o stan traktowane s jako warunek odpowiedniej egzysten cji kadego czowieka. Sposb bycia jednostki oceniany jest pozytywnie, gdy suy tym instytucjom spoiecznym, do ktrych ona naley".

290

pragnie. M o n a te dokona samooszustwa, a do metod su cych temu oszukiwaniu si mona zaliczy: 1) modyfi kowanie swoich stanw wiadomoci, 2) pozostawanie na po zycji bezrobotnego, 3) przejcie na margines historyczny, 4) wczenie w swj wiatopogld indeterminizmu tego typu, jaki proponuj koncepcje z obszaru ideologicznego N e w Age, z ktrych wynika, e nie ma adnych koniecznoci, gdy ycie dokonuje si katatymicznie na wzr bani lub snu. Gdy jed nak, m i m o manipulacji na wiatopogldzie, determinizm po zostaje nadal zbyt kopotliwy, gdy odmawianie tysicy mantr wymaga wysiku, mona bez trudnoci 5) uzaleni si od kogo lub od czego. To ostatnie najatwiej uczyni za pomoc rodkw chemicznych, tych wanie, ktre modyfikuj wia domo. Kady z wymienionych wyej piciu obronnych wyborw powoduje w konsekwencji uprzedmiotowienie si i tym samym utrat poczucia kontroli swoich losw, czego konsekwencj jest stan bezradnoci okrelajcy styl ycia 1 0 1 . W y u c z a n i e si bezradnoci nie jest jej jedyn przyczyn. Podejrzewam, e ucz si bezradnoci, a raczej j wzma gaj osoby bierne i leniwe, ktrym bezradno odpowiada, tak jak o p t y m i z m u ucz si jednostki aktywne i pozytyw ne, a nienawici agresywne. Sdz, e podobnie jest z poszukiwaniem sensu ycia. Czuj si bez niego le jed nostki refleksyjne, autonomiczne, ktre lubi wiedzie. W myl przekazu biblijnego tak osob bya E w a . Nic wic

101

Pomijam tu cakiem odrbny os czowieka sowieckiego. Pisa o nim

nastpujco Robert Kaufmann, korespondent The N e w York Timesa", ktry chciai porozmawia z obywatelami radzieckimi o katastrofie samolotu Ii-62: Denie tych udzi, denie za wszelk cen, eby by nikim i niczym, eby y, ale zarazem nie istnie podmiotowo trwoliwa, rozdygotana ucieczka w anonimowo, w niebyt, w nie-twarz". (cyt. za: Kapuciski, 1990). Sdz, e to jeden z najbardziej trafnych opisw samoredukcji do przedmiotu. Ju nawet nie do bycia cziowiekiem-przedmiotem, ale przedmiotem jako takim, nieodrnialnym od innych przedmiotw.

291

dziwnego, e przez nastpnych kilka tysicy lat starano si trzyma j z dala od wanych decyzji i od uniwersy tetw.

10.S. K S Z T A T O W A N I E S I P O T R Z E B Y S E N S U YCIA Zajm si tutaj prb rekonstrukcji tego, jak dochodzi do ufor mowania si potrzeby sensu ycia.

10.8.1. Ekstrapsychizacja i intrapsychizacja Zaczn od intrapsychizacji i introspektywnoci j a k o czynnikw stwarzajcych warunki do powstania potrzeby sensu ycia. Po jcia te wprowadzi Jan Mazurkiewicz, wyrniajc je j a k o wyj ciowe czynniki rozwoju autonomii psychicznej maego dziecka. Na pocztku Wasna aktywno maego dziecka w stanie czu wania, w znaczeniu wasnego ycia niezalenego od bodcw ustrojowych lub zmysowych dziaajcych w danej chwili, nie istnieje jeszcze w ogle, moe by tylko wzbudzona przez te podniety" (Mazurkiewicz, 1950, s. 63). Z czasem jednak, jak u przytoczonej jako przykad Osi, w dwudziestym pitym mie sicu ycia zaczynaj si pojawia wypowiedzi, ktre nie pozo staj w wyranym zwizku z biecymi wraeniami i s wyra zem aktywnoci wasnej dziecka, majcej charakter [...] akcji samoistnej, a nie reakcji na spostrzegane przedmioty [...] mona by powiedzie, e w pewych chwilach Osia bawi si zasobami pamici, j a k w innych chwilach bawi si lalk" (s. 86). W ten sposb przejawia si intrapsychizacja, nowa waciwo psy chiczna dziecka, ktra w miar rozwijania si przechodzi w swoje coraz wysze postacie, umoliwiajc utrzymanie nie zbdnego dystansu wobec aktualnego otoczenia. 292

Dziki oderwaniu si od biecej kontroli sensorycznej (por. te Hebb, 1969, s. 48) staje si moliwe ogarnianie w wyobra ni zdarze w ich historycznym powizaniu, a take planowanie i tworzenie swojego przyszego rodowiska. Instrumentem tego uniezalenienia s pojcia oglne. Dziki nim pojawia si intrapsychizacja umoliwiajca nie tylko wyjcie poza da ne zmysowe, ale i stwarzajca szanse tworzenia wasnego wiata, a nawet wielu modeli wiata, o rnym poziomie oglnoci i rnych konsekwencjach operacyjnych. Pojawia si nie tylko szansa uniezalenienia si od konkretw postrze ganego wiata, ale i od ju nabytych pogldw i stereotypw spoecznych, na rzecz koncepcji wasnej, a take rozwijanie tej koncepcji w sposb dowolny.

10.8.2. Nastawienie ekstrospekcyjne i introspekcyjne Inny polski psycholog, Stefan Bachowski, wysun ju w 1917 roku pogld, e pierwotne rozwojowo jest naiwne, jak to okre la, nastawienie ekstrospekcyjne nastawienie na spostrze ganie i uwzgldnianie tylko tego, co dzieje si na zewntrz nas. Dziecko interesuje si tylko tym, co poza nim. O sobie wie tyle, ile mu powiedz i nie jest tym zainteresowane samo z sie bie. Wprawdzie w wieku okoo dwch lat nastpuje odkry cie, e si jest czym odrbnym od otaczajcego wiata, ale nadal Ja nie jest obiektem skaniajcym do poznawania go j a k o szczeglnej postaci bytu. Dziki temu dziecko moe posiada, jak to z kolei okreli Stefan Szuman, prost i niezmcon wiar w istnienie j a k o tumaczcy si sam przez si fakt". Gdy j e d n a k dziecko osignie poziom intrapsychizacji, to wwczas nieuchronnie pojawia si i zdolno do nastawienia introspekcyjnego. Jego wasne przeycia stan si takim samym obie ktem zainteresowania jak zewntrzny wiat.

293

10.8.3. D y n a m i z m y p o z n a w a n i a O poznawaniu i jego dynamizmach pisaem w rozdziale o po trzebach poznawczych. Jedna z zawartych tam tez dotyczy a ekspansywnoci poznawania wynikajcej z wrodzonej ten dencji do obejmowania wiatem wiedzy wszystkiego, co si da. Poza odruchem orientacyjnym dziaaj tu rne specy ficzne d y n a m i z m y . P r z y p o m n dla przykadu, e w poczt kowych fazach rozwoju dziecka wyrany j e s t zwizek po znawania z pewnoci bezpieczestwa. W c i e m n y m pokoju m o e by wszystko, a wic i zagroenie. Obcy czowiek m o e b y zagroeniem, gdy nie wiemy, kim on jest. Istnieje jed nak te u tych dzieci wyrana tendencja eksploracyjna, dyna m i z m nasilajcy si znacznie po uruchomieniu moliwoci, j a k i e stwarza mylenie abstrakcyjne. Dlatego j e d n e z dzieci boj si o b c e g o czowieka i unikaj go, inne natomiast te boj si, ale obco pociga je na tyle, e potrafi przezwy ciy lk. J e d n e dzieci wybieraj wic ukrycie, chroni si w sobie, ograniczaj swj obszar dziaa, a inne id przed siebie w obcy wiat, wcigaj w zabaw ca dostpn im przestrze, lubi sta przed d o m e m w czasie burzy, aby bez porednio d o z n a niezwykego zjawiska. Te przeciwstawne denia wystpuj nieraz u tego samego dziecka, zalenie od j e g o nastroju, pory dnia, a czasem i bez p o w o d u , j a k to zwyczajnie u ludzi. Nasyca si jedno denie i pojawia si drugie. miech i nagle pacz. Jeszcze chowajc si za matk, niejedno dziecko j u spoglda zaciekawione, g o t o w e do konkwisty. Denia eksploracyjne niedowiadczonych istotek by waj nie tylko p o w o d e m utraty rozprutego misia, ale i wielu fizycznych zagroe, nieszcz, powanych w y p a d k w ra enia prdem, utoni, wpadania do studni. P o w o d u j e to kon flikty z opiekunami, ktrzy wol, aby dziecko bao si i stra sz je rnego rodzaju czarnym l u d e m " . Szczliwie, nie wiele to pomaga, najwyej komplikuje wydarzenia.

294

10,8.4. O d k r y c i e p y t a n i a o sens Po odkryciu moliwoci poznawczych, jakie stwarzaj pytania skierowane do osb dysponujcych odpowiedni wiedz, znacz nie polepsza si sposb poznawania wiata i jest on bardziej bezpieczny. Dziecko nie musi ju osobicie dowiadcza wa ciwoci nieznanego, nie musi samo rozstrzyga, ale po prostu pyta na przykad Czy ten pan lubi dzieci?", Czy hau-hau jest kochany?", Do czego s te dwie dziurki w cianie?" Py tania, stwarzajc szanse poredniego poznawania, nie tylko ograniczaj zagroenia, ale i kolosalnie rozszerzaj zakres po znawanego wiata. Jest to na tyle wspaniae dowiadczenie, e niektre dzieci, okoo czwartego roku ycia, potrafi zadawa kilkaset pyta dziennie, doprowadzajc rodzicw do rozpaczy. Chodzi tu nieraz tylko o moliwo zadawania pyta, gdy maj one charakter retoryczny i wystarcza sympatyczna odpo wied. Nasuwa si przypuszczenie, e pytania te speniaj rw nie rol czynnika zaspokajania potrzeby kontaktu emocjonal nego i dlatego wystarcza nie tyle wyjanienie, ile po prostu zauwaenie dziecka z jego pytaniem i pozytywne zareagowanie na nie. Z czasem pytanie typu Co to j e s t ? " zostaje zastpione py taniem majcym ju u swoich podstaw operacjonalizacj wie dzy o wiecie i wartociowanie z punktu widzenia j e g o funkcji: Po co m a m a ? " , Po co ksiyc?" Wystarcza tu jaka odpo wied, najlepiej taka, ktra jest zwizana z dowiadczeniem dziecka i nieco tylko wychodzca poza nie: Mama jest po to, aby kocha", Ksiyc jest po to, aby wieci w nocy". Jeszcze intelekt nie stwarza szansy na zadanie serio pytania Po co ja?", ale szybciej, ni to wci wydaje si psychologom rozwoju, nad chodzi okres, w ktrym pojawia si j u tendencja do penetracji waciwoci bytu. C o by byo, gdyby mnie nie urodzia?" lub Dlaczego jestem chopcem? Czy mnie urodzisz jeszcze raz, gdybym u m a r ? " Tu odpowiedzi typu Nie byoby ciebie na wiecie" lub Bo masz siusiaka", Jak bdziesz grzeczny, to 295

moe u r o d z " nie wystarczaj i prowadz do dalszych pyta. Mog one by nastpujce: A gdzie bym by, gdyby mnie nie urodzia?", Dlaczego dziewczynki nie maj siusiaka?" Sprawa staje si skomplikowana, gdy zaczynaj pojawia si wtki ideologiczne o wakich konsekwencjach. Szecioletni Micha pyta ksidza o to, jak moliwa bya wojna, jeeli Pan Bg jest dobry. W wielu pytaniach dzieci w tym wieku zawarty jest ele ment pytania o sens. Jest to jednak sens gwnie funkcjonalny. W miar dojrzewania intelektualnego i spoecznego ta wanie kategoria sensu zwizanego z kategori uytecznoci zaczyna pojawia si w ocenach otoczenia i sytuacji wasnej. Ucze buntuje si przeciwko programowi szkolnemu i ocenia go j a k o bezsensowny, gdy sdzi, e nie przyda mu si na nic. Twier dzi, e bohater filmu dziaa sensownie, gdy wykonuje to, co powinien wykona. Taki sposb ujmowania sensu pozostaje nieraz na cae ycie zmienia si tylko zakres kryteriw wynikajcych z roli spoecznej oceniajcego. P r z y p o m n tu przykad o uznaniu za sensown mier onierza zabitego w walce. Pamitam, e niektre patriotycznie zorientowane osoby wyraay rozczarowanie, gdy ujawniono, e straty ludz kie podczas obrony Westerplatte nie byy a tak wielkie, aby jego obrocy czwrkami do nieba szli". I nie byy to wcale osoby z natury krwi dne.

10.8.5. I d e n t y f i k a c j a Uyteczno posugiwania si kategori sensu odniesionego do funkcji powoduje, e gdy j u minie wczesny wiek szkolny, a mody czowiek zaczyna odczuwa pragnienie uzasadnienia sensu siebie, znajduje go najatwiej, identyfikujc si z kim, kto jest w jego ocenie sensowny". Wyrazem wejcia w t faz bywa zainteresowanie racjami powodujcymi takie, a nie inne dziaanie bohaterw filmowych lub powieciowych. Ju nie 296

wystarczy interesujcy bieg zdarze, egzotyczny i zarazem bli ski obraz sytuacji, w jakiej one przebiegaj. Naley zauway, e identyfikowanie si z okrelonymi po staciami spenia te wiele dodatkowych funkcji psychologicz nych. Wzbogaca repertuar zachowa oraz moliwych rozwi za problemw, rozszerza dowiadczenie daleko poza to, co dowiadczane jest osobicie, i pomaga w rozadowaniu was nych napi. Jest wic w tym by moe i to co, na co zwrci uwag Zygmunt Freud w Poza zasad przyjemnoci, gdy zaj mowa si restytucyjn funkcj identyfikacji w przypadkach depresji (1994, s. 73). Wynikaoby z tego, e moe identyfi kacja spenia podwjn rol, gdy jest ju sposobem usensownienia ycia, ale te jeszcze rodzajem speniania konta k t w emocjonalnych traconych w miar wzrostu poczucia nieuchronnoci odpywu dziecistwa. Poruszam tu zoony problem wymagajcy odrbnej, pogbionej analizy. Wracajc do prostszej interpretacji tego fenomenu, zwrc uwag na to, i rozwaajc rol identyfikacji w zaspokojeniu braku okrelonego obiektu, Freud doda w przypisie, e przy pomina mu to przekonanie ludzi pierwotnych, ktrzy spoywa jc jakie zwierz, wierzyli, e nabywaj jego waciwoci serce lwa dawao odwag i dostojestwo. Ta wiara ley te u podstaw rytualnego kanibalizmu. Na tej samej zasadzie czst form identyfikacji jest imi tacja. Przypomn tu masowo zainteresowania tenisem po suk cesach Fibaka, noszenie czapki daszkiem do tyu na wzr jakie go wykonawcy muzyki modzieowej, ksztatowanie mini na wzr Schwarzeneggera lub uywanie grypsery na wzr zo dziei. Podobnie jak retoryczne pytania maych dzieci, identyfi kacja, a waciwie imitacja, w tej dojrzalszej fazie ycia nie musi by pogbiona. M o e dotyczy tylko cech powierz chownych stroju, gestw, jzyka gdy jej wan funkcj jest nie tylko usensawnianie ycia, ale i zaspokaja nie wci jeszcze wanej potrzeby kontaktu emocjonalnego. 297

Funkcja przeniesienia bdca wynikiem frustracji konta ktu emocjonalnego moe nawet spowodowa paradoksalne zjawisko i d e n t y f i k a c j i b e z i m i t o w a n i a o b i e k t u i d e n t y f i k a c j i , ktre zdarza si gwnie w rodowiskach 0 niskim statusie kulturowym. Cae grupy dziewczt i chopcw wybieraj sobie pojedynczego lub zbiorowego idola w postaci jakiego piosenkarza, zespou jakiego stylu muzyki albo druy ny pikarskiej. Brak tu imitacji, gdy wbrew pozorom obiektem identyfikacji nie jest ten idol lub druyna. S oni tylko pretek stem. W istocie mamy tu do czynienia z osonit identyfikacyj nym sztafaem regresj do dawnych form zaspokajania potrzeby kontaktu emocjonalnego, gdy obiektem identyfikacji staje si wasna grupa fanw lub kibicw. Stwarza to szanse nadania swego rodzaju sensu" realizowaniu rnych zdarze wynikaj cych z uczestnictwa w koncertach, meczach, noszenia okrelo nych barw, malowania si, a take z obligatoryjnej dla mczyzn agresji wobec uczestnikw grup identyfikujcych si ze sob za pomoc innych obiektw. Festiwal w Jarocinie to nie tylko su chanie ulubionej muzyki i inicjacja w narkotyki. To take Ka rne radenschaft, przebywanie w grupie swoich, tak samo umun durowanych, i podkrelanie tej swojskoci agresj wobec obcych". Nadawanie tej agresji sensu" zamienia w obowizek najbardziej prymitywne formy przeniesienia swoich frustra cji stwarzajcych niepokj niedokonania. Najwyraniej uwi dacznia to wojna punkw ze skinami. Na tym polu jest j u wielu zabitych i rannych, a policjantw szokuje skala nienawici, jak czuj do siebie ci modzi ludzie z marginesu spoecznego, kt rych rni tylko strj i zewntrzny obiekt odniesienia, j a k i m dla punkw jest rodzaj muzyki, a dla skinw parapolityczne hasa. Jak dotychczas nic lepiej nie sprzyja takiej formie agresji ni mecze futbolowe, gdy s tam obok siebie wyranie swoi 1 inni, a wszyscy razem najmniej zainteresowani s gr. Wany jest tylko wynik j a k o bezporedni sygna do agresji. ciany d o m w w Poznaniu pene s rysunkw szubienic, na ktrych wisi Legia, a obok znajduj si napisy z koron typu: Lech298

-King! Te druyny pikarskie rni tyko nazwa i siedziba klu bu, bo chyba nawet zawodnicy wymieniaj si w drodze kupna i sprzeday. Kibicom nie przeszkadza, gdy ich Lech przegrywa, gdy stwarza to pretekst do ostrzejszej agresji wobec fanw wygrywajcych". Licealici z kolei musz powica duo czasu i uwagi na zbieranie kaset swojego zespou", zdobywanie waciwych kur tek czy plakietek wyraajcych ich przynaleno". Napywa coraz wicej informacji o tym, e zanika zrnicowanie mo dziey ze wzgldu na kryterium ksztacenia si. Modzie lice alna przejmuje wzory realizowane przez modzie o niszym statusie ksztacenia, co by m o e wie si z tym, e to wanie grupy marginesu spoecznego" wytwarzaj w celach obron nych bardziej wyraziste i mocne rytuay identyfikacyjne. Gdy to pisz w 1994 roku, aktywna, zaangaowana spoecznie, tego roczna absolwentka pedagogiki specjalnej potwierdza t obser wacj, opowiadajc mi, e jej brat licealista i jego koledzy przesiaduj w swoim miasteczku w kawiarni z modzie nie uczc si. Interesuj si tylko odzie, kasetami i pienidzmi. Jest przeraona, e nie moe si z nimi porozumie. Sama w tym wieku zaangaowana bya w ruch oazowy i czytaa wiele ksi ek. Wydaje si, e obecnie sytuacja znowu si zmienia. Waciwo tej fazy ycia wykorzystuj cyniczni ludzie in teresu i politycy z ekstremalnych skrzyde, zapewniajc sobie rodki finansowe lub bojwki. Ci ostatni proponuj rwnie co w rodzaju ideologii, nadajc uczestnikom zadymy" poczu cie racji intelektualnych. Tre tych racji nie jest jednak wana. Gdy identyfikacja z grup dokonuje si tylko na podstawie bezznaczeniowych cech formalnych, nadaje ona jednostce po czucie przynalenoci do czego, nawet bez potrzeby racji po litycznych". I ta przynaleno jest najwaniejsza. Argumenty, jako formuy sowne, to tylko oznaki, ktre cz czonkw grupy, i s chyba mniej wane ni kurtka lub ogolona gowa. Trzeba stwierdzi, e jest coraz mniej nisz ekologicznych, w ktrych modzie moe si realizowa, znajdujc sens w kon299

struktywnych dziaaniach rozwojowych niezbdnych dla pro cesu przeksztacania si osobowoci z fazy dominacji potrzeby kontaktu emocjonalnego do fazy potrzeby sensu ycia. Powi cam temu tematowi wiele uwagi, gdy sdz, e owe rne postacie identyfikacji stanowi pierwszy wyraz pojawienia si potrzeby sensu ycia przejawiajcej si w deniu do usensownienia kontaktu emocjonalnego. Wan cech identyfikacji jest to, e w okrelonych warunkach imituje ona cakiem wystar czajco sens ycia i moe pozosta jednostce na cae ycie jako jej sposb na okrelenie siebie. Blokuje wwczas dalsze fazy rozwoju potrzeby sensu ycia, a wic i wejcie jednostki na drog rozwoju osobowoci. Prezentuj tu tez, e identyfikacja jest progiem do wej cia na drog do dojrzaoci. czy pocztki potrzeby sensu ycia z dziaaniami majcymi na celu zaspokojenie potrzeby kontaktu emocjonalnego. Gdy z rnych powodw wystpuje u osoby wzrost wyma ga intelektualnych wobec siebie, sprawia to, e formua iden tyfikacji ju nie moe pozostawa wystarczajcym kryterium sensu. Narasta przecie wiedza o wiecie i rozwija si w wyniku nauczania szkolnego orientacja na werbalizacj zoonych pro blemw alternatywnych. Sprzyja to powstawaniu nowych for mu konstruktw poznawczych, z ktrych tworzone s hipotezy coraz bardziej oglne, a wic bardziej przepuszczalne" (por. s. 186) i dynamiczne. S one te bardziej odpowiednie do po suenia si nimi w celu lepszego rozumienia swoich zachowa i nowej ich interpretacji. Zaznaczam tu rol edukacji szkolnej, gdy wbrew pozorom mody czowiek naszej kultury rzadko w praktyce pozaszkolnej spotyka si z neutraln, chodn wie dz i z argumentacj na rzecz rnych pogldw. T y p o w e jest ograniczanie si do wiedzy gorcej, a wic zoonej z konstruk tw nieprzepuszczalnych, oraz wynikajcej z imitacji grupowej, bezwarunkowej aprobaty jednych pogldw i agresywnego od rzucania innych. Moemy wic przyj, e u modziey ksztaccej si, czy300

tajcej ksiki czy rozwaajcej swoje dalsze kroki nast puje zuycie tych form postpowania, ktre odniesione s tylko do relacji emocjonalnych z innymi ludmi. Fakt, e ich zachowanie, wygld, pozycja s aprobowane, staje si coraz sabszym nonikiem wartoci. Rwnie sama akcja ksiki, fil mu, wasne dziaania czy nawet wasne przeycia staj si mniej wane, gdy tym, co jest wartociowane, staje si tylko sens.

10.8.6. Zmagania o przejcie do fazy kosmicznej sensu ycia Pytanie o sens siebie pada wwczas, gdy identyfikacja jest j u nieuyteczna. Powinna wic prdzej czy pniej pojawi si j a k a odpowied. Jaka, gdy intelektualnie dziewczyna lub chopiec nie s jeszcze przygotowani do utworzenia jasnej, zbornej i wyranie zarysowanej formuy. Pozostawanie w roli ucznia tworzy wprawdzie warunki do tego, aby pytanie takie zostao postawione, ale ani tre wiedzy szkolnej 1 0 2 , ani stan dojrzaoci intelektualnej nie daj do tego podstaw. Brak te dowiadczenia i niezbdnego krytycyzmu, wynikajcego z po czucia odpowiedzialnoci za siebie, ktry pozwoliby na kolej ne artykuowanie kilku koncepcji tego samego, poddanie ich analizie krytycznej i wyboru jednej z nich. Za wczenie jeszcze na faz dojrzaej potrzeby sensu ycia, ktra wymaga warun kw psychologicznych niezbdnych do sporzdzenia pracuj-

102

P o w s z e c h n e nauczanie szkolne jest od stu lat projektowane jako sposb

dostosowywania ludzi do funkcji narzdzia i reprodukcji zanikajcej kultury ludzi-przedmiotw. Program tego nauczania nie zawiera w i c wiedzy filozo ficznej niezbdnej jednostce do wasnego samookrelenia si, zawierajcej dane do odpowiedzi na podstawowe pytania: Czym jest wiat, kim jest czo wiek i kim jestem ja jako czowiek wobec tego wiata? Wiedza ta stanowi tylko fragment przedmiotu nauczania pod tytuem filozofia czowieka" do stpnego na niektrych kierunkach studiw wyszych, a w i c zdecydowanie za pno z punktu widzenia potrzeb rozwoju.

301

c e j " koncepcji siebie, speniajcej funkcj narzdzia, za pomo c ktrego dorosy czowiek kontroluje swoj biografi. Daleko te jeszcze do uzyskania spoecznego statusu czowieka dojrza ego. Dlatego w tej fazie, w ktrej postawienie problemu sensu ycia jest ju wyrane, formuowane koncepcje tego sensu s i musz by mgliste, obejmujc nieraz skrajny za kres problemw, ogarniajc nadmiern przestrze rzeczy wistoci lub bezgranicznie pusty obok. Z tego p o w o d u kon cepcje tej fazy okreliem nazw kosmiczne", a ca faz nazwaem kosmiczn faz rozwoju potrzeby sensu ycia. Bliski jest oczekiwaniom tej fazy postmodernizmu. Ju przed bardzo wielu laty przypisywano temu okresowi ycia cechy pewnej gorczkowoci, niepewnoci, a zwaszcza niezadowolenia z siebie. Stefan Szuman, Jzef Pieter i Henryk Weryski, autorzy cytowanej tu ju, gonej w latach trzydzies tych pracy Psychologia wiatopogldu modziey (1933), pisz o sytuacji w tym okresie ycia nastpujco: Bolesne uczucie kontrastu midzy wyidealizowanym Nad-Ja i u o m n y m Ja skierowuje wysiki ku ksztatowaniu wasnej duszy. Z m u s z a to do poznania wasnej duszy. Zmusza to do poznania samego siebie, do pracy nad sob 1 '. By moe wie si to z odkryciem siebie. Dwudziesto jednoletnia studentka ekonomii w swojej biografii napisanej w 1994 roku uja to bardzo jasno: Stopniowo w wieku dwu nastu, trzynastu lat pojawio si typowe dla tego okresu roz chwianie, wiksze napicie, nieraz chwile nieuzasadnionego smutku, poczucie bezsensu. To byy nowe dowiadczenia. Za czam patrze na ycie bardziej wiadomie, zdawa sobie spra w z tego, e yj, istniej. Dotychczas po prostu byam, ba wiam si, uczyam, y a m " . Moe to wyda si dziwne, ale chyba w cigu szedziesi ciu lat, ktre miny od bada Szumana, Pietera i Weryskiego istota problemw modego czowieka wiele si nie zmienia. Natomiast ogromnej zmianie ulega sytuacja, w jakiej rozwi zuje on swoje problemy. Szczeglne znaczenie maj tu mocne 302

naciski i pokusy radykalnie innego sposobu tych rozwiza. Modzi ludzie, podrostek lub dziewczyna, zaleni od dorosych i walczcy o swoj prywatno' staj si obecnie przede wszyst kim klientami o zasobach finansowych niewyobraalnych dla ich dawnych rwienikw. S wic obiektem intensywnego marketingu. Z atwoci kupuj narkotyki, papierosy i alkohol. Dlatego s gwnym rdem istnienia handlu narkotykami i in nymi rodkami hipnoicznymi 1 0 3 , ktre nie tylko zastpuj im skutecznie mylenie, poszukiwanie sensu i samookrelenie, ale te czyni te nowe problemy nieistotnymi dla jednostki. Ca kowicie wystarczajce okazuj si zestawy bodcw warunko wych odwoujce si wycznie do oddziaywa hipnoicznych, takie jakie zawarte s na przykad w zapowiedziach wystpw w Poznaniu zespou Dump o nastpujcej treci": Ultra heavy, destructive, psychotic noise of Amphetamine Reptiles" (sty cze, 1995). Problemem modego czowieka staje si tylko zaciskajca si ptla przymusu utrzymania wysokiego poziomu tej kon sumpcji, wywoujca silne poczucie frustracji i nasilajca zacho wania agresywne i rabunkowe. Waciwa temu wiekowi energia rozprasza si wic bezuytecznie, a nawet tworzy szkody. O j e j ogromie wiadczy zaangaowanie i masowo udziau w Jerze go Owsiaka Wielkiej Orkiestrze witecznej Pomocy na kilka dni w roku pojawia si szansa zachowania stylu uznanego za swj i zaangaowania po stronie dobra i wartoci zoriento wanych na ludzi. To, w tej skali jedyna i krtkoterminowa, propozycja skie rowana do caej modziey, poza ograniczonymi wysepkami zahacze o sprawy wielkie. Niewiele wiadomo o tym, jaki pro cent modziey trafia na te wysepki. S one organizowane przez

103

Do rodkw h i p n o i c z n y c h zaliczam wszelkiego rodzaju oddziaywania

mechaniczne, chemiczne, wzrokowe lub suchowe, ktre powoduj modyfi kacj wiadomoci ograniczajc sprawno odbioru i interpretacji wiata. Odrniam je od rodkw informacyjnych i k u l t u r o t w r c z y c h .

303

Koci katolicki, gdzie istniej formy dziaania majce na celu tworzenie wsplnot pogbiajcych wiar, speniajcych czyn noci opiekucze wobec upoledzonych, spotykajcych si na pielgrzymkach. Powstaj te swego rodzaju kluby sympatykw wok niektrych instytucji artystycznych, jak na przykad Te atr s m e g o Dnia czy Teatr Nowy w Poznaniu. Niestety, jest to zbyt mao. Wskazuje na to rozwj narko manii w szkoach, powstawanie nowych form i obszarw za chowa agresywnych, coraz bardziej okrutnych i bezmylnych. wiadczy to o dynamice za, wobec ktrego obecne spoecze stwa i spoecznoci s bezradne. W swojej masie, na co dzie, modzie yje w wiecie, w kt rym bezpotomnie umiera dotychczasowa kultura, a wic istnieje nieograniczone pole dla popkultury stwarzajcej barwne i poci gajce to dla podtrzymania de imitacyjnych. Jej mocy sprzy ja bierno, moe bezradno starszego pokolenia oraz jego lk lub nawet zafascynowanie nieznanym, a przede wszystkim nie zrozumiaym wzorem kultury. Zamiast koniecznoci podjcia wysiku konstruowania koncepcji siebie, co jest podstaw ustalenia sensu swojego ycia, pojawia si przed modymi ludmi znacznie bardziej atrakcyjna szansa popspenienia si w postaci o d l o t u " i w ten sposb odsunicia swoich problemw na nieokrelo n, niewan przyszo. To j u przestao by zabaw, gdy dotyczy spraw zbyt po wanych. Tomasz Raczek w felietonie dotyczcym drugiego wydania festiwalu w Woodstock wyrazi t myl nastpujco: Na koncerty rockowe przychodzio si nie po to, by si po bawi, lecz aby wyrazi swj stosunek do wiata lub choby znale wspln tonacj dla kbicych si w duszy wtpliwo ci, sprzecznoci, anarchicznych buntw i innych marze. Dla caej tej bajki, ktra dzieciom-kwiatom miaa zastpi realno, ale nie potrafia sobie z ni poradzi bez narkotykowego oparu i rockowego masau zmysw [...] staa si ona zrazu lekar stwem, potem kroplwk, wreszcie caym ich emocjonalnym 304

yciem. Zastpia sowa, zwierzenia, spowiedzi" (Wprost", 1994, 36, s. 90). Naciski, jakie dawniej wywierano na modzie, pochodziy od jej rodzicw i nauczycieli, a miay na celu to, aby wydoro laa i podja zadania zwizane z odpowiedzialnoci za siebie. Czsto zawieray one postulat kontynuowania drogi rodzicw, a nawet spenienia tego, co rodzicom nie udao si. a t w o wic byo buntowa si przeciwko nim, gdy by wyrany adresat buntu i by to kto, kto nie jest w stanie M N I E ! ! ! zrozumie". Teraz naciski pochodz od handlarzy i s usytuowane jakby od wewntrz modego czowieka. Nie zawieraj wyranych postulatw, nie wymagaj przezwyciania siebie, dokona nia czego. Nie maj nawet formy nacisku. S pokus, a od woujc si do prawa do wolnoci, sugeruj, e to na ich spenieniu polega spenienie si. Niedookrelono zawartych w nich wymaga sprawia, e atwo w nich si znale, ale te i nie stwarzaj one ramy wspomagajcej samookrelenie. Std wiksza ni mona by si spodziewa podatno modych ludzi na jakiekolwiek wpywy zewntrzne po prostu nie maj oni im czego przeciwstawi. Win zaniechania ponosz tu te ci psycholodzy, ktrzy podtrzymuj poda dobrze sprzedajcego si bekotu. Tradycyjny dla naszej kultury i mimo wszystko wci aktualny niepokj modych ludzi dotyczcy sprostania wy m a g a n i o m szkoy, rodziny, przyszoci znajduje wic atwe ujcie w formach zachowania i angaowania si nie wyma gajcych wysiku, umiejtnoci i bdcych poza kryteriami odpowiedzialnoci. Liczne badania modziey wskazuj na wy ranie artykuowane obawy przed wydoroleniem, przed pod jciem odpowiedzialnoci za siebie. Dlatego chyba i modzie licealna, ksztacca si przyszociowo, wciga si w styl ycia modziey szk zawodowych, ksztaconej z zaoenia tylko do funkcji narzdzia, nastawianej na spenianie wymaga lub do ranych chce i skazanej na pozostanie w fazie identyfikacji. Sdz, e mimo zewntrznego podobiestwa podoe motywa305

cyjne u obydwu grup jest rne. U pierwszych dominuje lk przed podjciem wysikw i obowizkw czowieka dorosego, drudzy nie maj wyboru. Nie dotyczy to caej modziey. Niektrzy podejmuj trudne zadania i pracuj nad sob. Nie wiem, co zadecydowao o po zytywnym wyborze ich drogi. S te modzi ludzie, ktrzy mimo rezygnacji z formalnego ksztacenia si potrafili zdemaskowa pustk popycia i wyrwa si na przestrze nowego indywidu alizmu. Jako przykad moe suy, cytowany j u w tej pracy, Jacek Podsiado. Urodzony w 1964 roku, wyksztacenie niepe ne rednie, wietny poeta modego pokolenia, autor osiemnastu tomw wierszy, mwi o sobie: Jedziem na rne Jarociny, festiwale pokoju i pomniejsze koncerty, ale to, co najlepiej z nich pamitam, to uczucie osamotnienia. Nie znalazem tam tego, czego ludzie szukali, to znaczy jakiej wsplnoty. M w i o drugiej poowie lat osiemdziesitych. Czuem potrzeb kon taktw z ludmi, ale te, ktre innych zadowalay, mnie wyda way si pytkie. Wiesz: upi si, napa i poobejmowa [...] albo dogada si na zasadzie: Cze k...a, fajnie jest, a skd jeste..." (rozmowa Jerzego Sosnowskiego z Jackiem Podsiado, Gazeta Wyborcza", 1995, 11 stycznia). S te podstawy do przypuszcze, e po zmianie ustroju politycznego ronie w Polsce liczba modziey inwestujcej swj czas w ksztacenie si oraz zajmujcej si biznesem. Rwnoczenie obnia si wiek zainteresowanych technikami odlotu", co by m o e oznacza ponowne przyspieszenie pro cesu dojrzewania. Zjawiska te wymagaj bada i interpretacji ich wynikw. Moje dorane uoglnienia maj na celu tylko ilustracj tezy, e obecnie mody czowiek staje, w procesie rozwoju swojej osobowoci, przed innymi i znacznie wikszymi trudnocia mi z wyjciem z fazy identyfikacji i przejciem do nastpnej fazy potrzeby sensu ycia, ni to miao miejsce w czasach, gdy kultura raczej sprzyjaa motywacji skierowanej na przy spieszenie dojrzaoci. Obecnie sam musi szuka konstruktyw306

nego rozwizania problemu, gdy popkultura, popnauka i popsztuka 1 0 4 blokuj motywacj przejcia do dojrzaoci, podsu wajc pokusy uprzedmiotowienia, pozostania na zawsze na sta tusie dziecka. Ju wiele lat temu ch zrozumienia czynnikw sprzyjaj cych przejciu z fazy identyfikacji do fazy kosmicznej potrzeby sensu ycia skonia mnie do zaproponowania bada tych osb, u ktrych proces ten dokona si wczeniej ni u innych. Ba dania, o ktrych j u wspominaem w innym kontekcie, pro wadzi Piotr Moszyski w 1982 roku. Przyniosy one zaskaku jce wyniki. Okazao si, e tym, co przyspiesza dojrzao u modziey licealnej, byy trudnoci yciowe, styl wychowa nia i rodzaj stawianych sobie celw. Rozwd rodzicw, zmiana szkoy, naga choroba zmieniay sytuacj osobist modego czowieka, a konieczno poradzenia sobie z nie znanymi trud nociami yciowymi skaniaa do samookrelenia, gdy w tej nowej sytuacji traciy uzasadnienie i nie sprawdzay si ustalone schematy samooceny, oceny z zewntrz, przekonanie o wasnej pozycji, o tym, kim si jest. Okazao si wic, e to nie tyle wasne szybsze dojrzewanie biologiczne, ale wanie kopoty powodujce wzbudzenie refleksji nad sob spowodoway wcze niejsze wyjcie z ukadw identyfikacyjnych i rozpoczcie prb poszukiwania sensu ycia. Wydaje si, e wyborowi takiej drogi sprzyja partnerski i akceptujcy styl wychowania. Natomiast styl uzaleniajcy opnia ten proces. Cele osb, u ktrych wystpio przyspie szenie dojrzewania psychicznego, zwizane byy z zaspoka104

Sztuka, kultura i nauka w konwencji pop s tworzone doranie odpo

wiednio do kryteriw organizacji masowych widowisk i mody. Niko treci produkowanych w ramach konwencji pop stwarza szanse atwoci wymiany jednych wytworw na inne, gdy i tak wszystko jedno, czy ta piosenka czy inna, c z y ten obraz czy inny, czy takie badania naukowe czy inne. Potencja twrczy twrcy" jest zbdny. Mapa, komputer i czowiek maj rwne szanse. Istotne da oceny wytworw jest tylko to, czy istniej rodki na ich promocj i c z y szybko si sprzedaj.

307

j a n i e m potrzeb spoecznych w sposb zharmonizowany z sa tysfakcj osobist. Jednostki, u ktrych wystpio opnienie, stawiay przed sob cele zwizane wycznie ze swoj osob i z satysfakcj osobist (Moszyski, 1982) 1 0 5 . Bardzo moli we, e gdyby badania dotyczyy caej modziey, ktra stana przed tego rodzaju trudnociami osobistymi, okazaoby si, e j a k a jej cz zareagowaa na nie inaczej: ucieczk od problemu, nerwic, trudnociami wychowawczymi lub wcha niem kleju. Podobnych sposobw pokonywania" trudnoci osobistych jest wiele nadal mao wiemy o determinantach ich wyboru. W kadym razie mona przyj, e wyjcie z fa zy identyfikacji pozostaje w zwizku ze zmian samookrelenia si osoby, stylem wychowania w d o m u i w j a k i spo sb z rodzajem stawianych sobie zada. P o d k r e l a m sowo zmiany", gdy rne formy samookrelenia istniej od wczes nych lat ycia, od wyonienia si najbardziej pierwotnej wersji wasnego J a 1 0 6 . Tyle e samookrelenie okresu dorastania od grywa szczegln rol, formujc dojrzae postacie relacji e m o cjonalnych i ma decydujcy wpyw na ksztat dorosego czo wieka. Wydaje si, e i faza kosmiczna rozwoju potrzeby sensu ycia, tak jak chyba kada faza rozwoju osobowoci, m o e ulec fiksacji i pozosta w zastygej formie do koca ycia jednostki ludzkiej, blokujc swoim istnieniem szanse osig nicia nastpnych faz rozwoju. Pisaem wyej o skutkach i o przyczynach pozostania w fazie identyfikacji. Pozostanie osoby dorosej na poziomie kosmicznego ujcia sensu ycia rwnie blokuje rozwj osobowoci, gdy tre k o s m i c z n a " nie stwarza szans na sformuowanie przez j e d n o s t k dalekich zada osobistych stanowicych rzeczowy projekt

105

Badania prowadzono w Zakadzie Psychologii Osobowoci IFiS PAN

w Poznaniu. Ich wyniki stanowiy tre rozprawy doktorskiej nie skoczo nej, gdy autor nagle zmieni swoje plany yciowe.
106

Interesujce dane na ten temat zebraa Milena Gracka ( 1 9 9 1 ) .

308

realizacji tego sensu. W wypadku pozostania w tej fazie osoby dorosej sens ycia istnieje, ale w wersji niedoksztaconej, czsto bardzo uniwersalnej, opartej jednak na nad interpretacjach i projekcjach. W obecnym stanie kultury s to najczciej cigi werbalizacji problemw wszechwiata obejmujcych s w o i m tematem na przykad ducha kosmosu, latajce talerze i bioprdy w j e d n y m ujciu lub problemw parapolitycznych obejmujcych na przykad wszechwiatowy spisek, wielko ofiar tego spisku i przyrodzon im szlachet no w innym. Jakakolwiek prba nadania takim pogldom koherencji musiaaby je unicestwi. Jednake speniaj one i rol pozytywn. Zapewniaj jak, ale zawsze okrelon, orientacj poznawcz i chroni przed chaosem lub ucieczk w odlot". Stanowi te jakie kryterium wyboru lektur czy filmw. Jest to wic co znacznie wicej ni identyfikacja lub pozostanie na poziomie ekstrapsychizacji i ekstraspekcji. Jest to co, co porzdkuje j a k o biografi i zapewnia jednostce poczucie, e dysponuje ona okrelonym wiatopogldem i nie jest zagubiona w wiecie i wszechwiecie. Nie naley wic treci kosmicznego sensu ycia lekceway, gdy jest ona form z a a w a n s o w a n i a podmiotowoci. Nie jest to wpraw dzie wiedza rozwijajca si, ale ma potencjay wzbogaca nia si i dlatego w j a k i m stopniu uniezalenia j e d n o s t k od p r z y p a d k o w y c h zdarze. W wyjtkowych warunkach moe ona by nawet punktem wyjcia do osignicia fazy dojrzaego sensu ycia. Pisz o wy jtkowych warunkach, gdy wiedza fazy kosmicznej, jak kady stereotyp kulturowy, ma w sobie zawarte mocne bezpieczniki przetrwania. Dziki niedoksztaceniu jednostki, stwarza ona jej poczucie pewnoci swojej wiedzy, wyzwala emocje obronne w wypadku jej naruszenia i wymaga akceptacji caociowej. Zwracam tu uwag na to, e wiedza refleksyjna, dojrzaa, oparta na standardach podmiotowych nie stwarza takiego poczucia pewnoci j a k wiedza stereotypowa. Jest ona mao twarda" i moe zmienia si pod wpywem negocjacji. Dlatego myle309

nie abstrakcyjne, osobiste, nie jest odpowiednim narz dziem ujmowania wiata dla jednostki niepewnej siebie, pe nej obaw i poczucia saboci. Tylko u niektrych osb, w wyniku szukania odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczce wiata, czowieka i siebie w tym wiecie, pojawia si prba ustalenia nie tylko tego, co w ogle jest wane, ale i tego, co we wasnym yciu jest dla nich najwaniejsze. Dojrzao sensu ycia polega midzy in nymi na tym, e tre jego nie ogranicza si ju tylko do uniwersaliw typu: wiat jest...", najwaniejsze dla ludzi jest...", ludmi rzdzi..." Te uniwersalia, gdy wystpuj u osoby do rosej, s w istocie wyrazem fiksacji rozwojowej, zalegania licealnej przeszoci.

10.8.7. Faza dojrzaej potrzeby sensu ycia Rozwj potrzeby sensu ycia rozpatruj jako wynik ekspansywnoci potrzeby poznawczej osoby, ktra czyni obiektem poznania sens samej siebie. Formowanie si koncepcji sensu siebie jest procesem zoonym i ma co najmniej trzy fazy. Po fazie identyfikacji nastpuje faza kosmiczna potrzeby sensu ycia, a po jakim czasie, po wyjciu z roli jednostki przygotowujcej si dopiero do ycia, powinna pojawi si doj rzaa koncepcja ycia, wynikajca nie tylko z zainteresowa nia sensem utajonym wasnego istnienia, ale te z poczucia odpowiedzialnoci za wasne ycie. Czowiek dojrzay, tworzc koncepcj siebie samego, doko nuje jej przez okrelenie, co dla niego jest wane i co z tego wynika. Przepuszcza dowiadczanie wiata przez pryzmat Ja i w ten sposb stawanie si osob nabiera peni. Przyjmujc definicj Czesawa Nosala: Jednostk mdroci jest kady akt umysowy, w ktrym uczestnicz struktury J a " (Nosal, 1994), mona stwierdzi, e stajc si osob, czowiek uzyskuje rw nie formalne warunki do wejcia na drog mdroci. Ten zwi310

zek sensu ycia z Ja znajduje wsparcie w wynikach wielu bada prowadzonych w ostatnich latach. Wskazuj one jednoznacznie na szczegln rol Ja j a k o centralnego schematu ustosunkowa, stanowicego gwny ukad odniesienia dla procesw re gulacji" (cyt. za: Jarymowicz, 1990). Stwierdzono te, e Ja uformowane jako model, a wic koncepcja siebie, jest owym, tak poszukiwanym w psychologii, warunkiem zgodnoci dzia a z przekonaniami 1 0 7 . Poza tym, wiadomo ju, e Ja jest swe go rodzaju prototypem, do ktrego odnosimy ujcie innych lu dzi. Gdy ludzie najpierw opisuj siebie, wwczas innego czowieka charakteryzuj w kategoriach tego samego typu, co siebie 1 0 8 , i tym samym sta ich na altruizm. Natomiast, gdy zaczynaj swoj refleksj nie od siebie, ale od innej osoby, kad nacisk na rnice, jakie je dziel od nich. Ta asymetria wydaje si czynnikiem decydujcym o wyborze strategii nego cjacji, kooperacji lub walki z innymi ludmi. Mdra osoba zaczyna od Ja, poniewa jest to uczciwy punkt wyjcia, nie wymagajcy odwoywania si do pewnikw z zew ntrz. Nasuwa si tu od razu cytat z Dziennika Witolda Gom-

107

Wykaza to w serii badan Bogdan Wojciszke, autor koncepcji Ideali

zmu Ja". Zaj si on jednym z najwaniejszych problemw psychologii oso bowoci, jakim jest zgodno pogldw i dziaania. Zgodnie z uzyskiwanymi wynikami empirycznymi tymi, ktrzy nawet w sytuacji pokusy wprowadzaj deklarowane preferencje do swojej praktyki yciowej, s osoby, ktrych Ja posiada charakter koncepcji abstrakcyjnych (Wojciszke, Tymoszczuk, 1989). Wynik ten jest zrozumiay w ramach teorii kod-emocje. Jednym z wyni kajcych z niej w n i o s k w jest, e kontrola zgodnoci dziaa z ich zaoeniami jest m o l i w a tylko za pomoc modelu (kod hierarchiczny).
108

U podoa tego zjawiska ley fenomen wykryty przez Jeana Paula Co-

dola i nazwany przez niego asymetri autocenuyczn". Dotyczy on warun kw, ktre powinny zosta speinione, aby w toku kooperacji jednostka skonna bya zauwaa kooperanta jako tak sam o s o b jak i ona. Wydaje si wic, e wychodzenie od Ja jest wyrazem autonomii psychicznej i wskazuje na zwi zek tej autonomii z altruizmem. Wyjcie od Ja, od siebie jako prototypu, wbrew pozorom nie tylko nie zamyka nas w s w o i m wiecie, ale otwiera nas na wiat innych ludzi.

311

browicza: Ja za chciaem by by sob sob nie ar tyst, ani ide, ani adnym dzieem swoim sob. By po wyej sztuki, dziea, stylu, idei" (Gombrowicz, t. IX, 1989, s. 15). By sob" to znaczy by powyej", czyli nie by uzalenionym od tego, co jest. To warunek w ogle konstruk tywnego dziaania. Wanie Gombrowicz, niestrudzony obro ca c h o p c a " i zachowania go w nas nadmiernie dorolejcych, ujawnia, e status psychiczny danych nam obrazw, opisw siebie i wiata ulega moe zmianie zalenie od tego, czy nasze Ja jest otwarte, takie, ktre postrzega siebie, ktre potrafi do strzec siebie w czyim Ja, nawet gdyby to byo rudymentarne Ja krowy. Gdy na przykad dostrzeg, e krowa uprzednio tylko krowa stojca na poboczu drogi dostrzega go, ozna cza to, e ta krowa staa si dla niego inn krow ni spotykana na codziennym spacerze, gdy zmienia si relacja do niej. Ale on w poczuciu wewntrznym staje si czym innym, gdy spo strzeonym przez krow. Zewntrznie nic nie ulego zmianie, obraz fizycznie jest ten sam, ale i krowa, i stosunek do niej, i nawet do siebie, s j u inne, gdy Ja zostao usytuowane inaczej wobec niej i ona inaczej wobec niego (s. 36). W filmie Ingmara Bergmana Persona jego bohaterka, psychicznie niema, jest sam na sam ze swoj pielgniark. Nie czyni, wydawaoby si, nic szczeglnego i nie mwi nic, ale obydwie ulegaj za sadniczym zmianom. Niestety nieraz, a moe najczciej, Ja jest ograniczone do tego, czym jestem, utosamione z moj rol spoeczn, a nie ze mn. Ja zostaje uwizione, zamknite w tej roli. Komunikuje si ono ze wiatem tylko poprzez systemy sygnaw warun kowych i tylko poprzez te systemy ujmuje siebie. G o m b r o w i c z pisze o ludziach w takiej sytuacji, e ich obcowanie z czym kolwiek odbywa si poprzez system znakw ustalonych, niby przez telefon, a wszelka bezporednio jest surowo za kazana. Refleks warunkowy w tym sekret cay. Gdy si chce, eby psu Pawowa wycieka lina, nie trzeba mu pokazy wa misa, lecz zatrbi. Gdy si chce, by oni wpadli w za312

chwyt, trzeba zacytowa wiersze Cocteau lub pokaza Cezanne'a wwczas wpadn w zachwyt, skojarzy im si to z piknoci, wycieknie im lina, to jest raczej oklaski zjawi si na rkach" (s. 129). Takie Ja zamknite w stereotypach poznawczych jest uwi zione nie tyle w nas jako osobach, ile w nas j a k o poetach, uczonych czy oficerach. Jest ono oczywicie wane na co dzie, chociaby dlatego, e jest punktem oporu, gdy sprawy staj si j u zbyt serio, a rzeczywisto przerasta nas i staje si grona. Bo gdy j u nie ma si czego uczepi, czowiek moe si je szcze uczepi siebie, zasada tosamoci ja jestem ja nie jest tylko fundamentaln zasad logiki, ale i ostatni racj czowie czestwa; i kiedy znika wszystko, pozostaje jednak to, e jak kiedy byem, byem taki, a nie inny; i lojalno wobec siebie samego objawia si nam j a k o ostatnie prawo, ktremu jeszcze moemy podlega" (s. 64). Gombrowicz posuguje si tu przy kadem kapitana okrtu idcego na dno, ktry trzyma si swo jego kapitastwa, gdy nie moe j u nic innego uczyni, ni te pj na dno. To mu pomaga umrze. Sdz, e gdyby jednak mia on przey, to utosamienie jego Ja z kapitastwem moe by tylko obcieniem. To utosamienie nie suy niczemu, co mogoby cokolwiek posun do przodu w jego osobistym yciu, gdy tak naprawd z samego Ja kapitaskiego nic nie wynika dla kapitana. Znaczenia jego Ja utosamionego z funkcj za wodow wynikaj przecie z sytuacji i dlatego jest ono od niej zalene, a nie od niego j a k o od osoby. On staje si fragmentem wasnej sytuacji. Przedmiotem takim jak inne przedmioty. Nie znosz poetw, ktrzy s zanadto poetami, i malarzy zbyt oddanych malarstwu" (s. 14). Chyba e z ich Ja malar skiego lub poetyckiego co wynika, co ja, poeta lub malarz, wnosz do losw wiata, domu, bliskich osb, a nawet do was nego losu. M a m y do czynienia ze spraw wielk dopiero wtedy, gdy kapitan, poeta, malarz traktuj swoje rol tylko j a k o tak oczywisto, ktra ma z nimi, j a k o z osobami, powizanie czy sto zewntrzne. Zastanawiaj si natomiast rzetelnie nad tym, 313

czym oni staj si dla siebie i dla tej rzeczywistoci, dla tej Gombrowiczowskiej krowy. Co z nich dla niej wynika i dopiero potem co z niej wynika dla nich? Ta kolejno jest wana, gdy ustala ona rzeczywiste, rzetelne relacje. Samo nasze ist nienie zmienia wiat. To, jakim byem dzieckiem, ksztatowao moj m a m . T o , jakim jestem ojcem, ksztatuje mojego syna. Nawet jego synostwo ksztatuje mnie poprzez moje oddziay wanie na niego, zamierzone i niezamierzone. Tu ponownie za cytuj poet Jacka Podsiado, ktry wyraa swoje wyjcie z fa zy kosmicznej nastpujco: O ile dawniej czuem potrzeb zbawiania wiata, to dzi odczuwam potrzeb zbawienia siebie [...]", a par wierszy wczeniej [...] jeeli czuj potrzeb wal czenia z pastwem, to nie mam ochoty wrzeszcze w wierszu o czogach i o tym, e Wasa jest gupi i e demokracja to wikszo, a wikszo to idioci. Moj uwag bardziej zwracaj przejawy pastwowoci w bardzo drobnych sprawach co dziennego ycia, a rwnie mojego ycia wewntrznego". Przedstawiam tu nastpujc tez: dojrzay s e n s ycia ujmuje wkad jednostki w to, w czym ona istnieje, w czym dziaa i w czym bdzie realizowaa si jej przyszo. Doj rzay sens ycia jest tym, co przerasta i jednostk, i stan rzeczy, jaki jest tu i teraz. Nie jest to wic tylko transgresja osoby (por. Kozielecki, 1987), ale transgresja jej w co, co jest, a waciwie, co bdzie od niej zalene i co bdzie miao na ni wpyw j a k o na osob tworzc kolejne cigi sytuacji. Problem, ktry m a m dzisiaj, obawa, jak mi. wpojono, staj si w tym kontekcie fragmentami procesu stawania si mnie w wiecie. Staj si fragmentem strategicznej perspektywy speniania sprawy wielkiej. Wielkiej, gdy dotyczy sensownego spenienia mo j e g o bycia w wiecie. Std znaczenie dojrzaego sensu ycia kobiety lub mczyzny, ktrzy nigdy nie kocz procesu swo ich zmian, nie dojrzeli zbytnio, nie zdrewnieli, nie zapomnieli o swoich zabawkach i zawsze gotowi s do pasji i zabawy, w toku ktrej projektuj swoj przyszo, a nawet liczne przy szoci, w ktrych bd przebiera, speniajc siebie. Jest to 314

rozszerzenie swojego Ja na te rne wiaty, w ktrych moemy realnie istnie w przyszoci, jaka bdzie dokonywa si wrd nie znanych nam dzisiaj ludzi, drzew, kwiatw i ksiek, w ktrych powstaniu mamy swj udzia. By moe nie jest wane to, czy bdziemy tam osobicie i czy ten nasz udzia by rze czywicie istotny. Ten udzia jest zawsze istotny dla nas. Benjamin Hoff, uparty badacz Maych oraz Duych Zwie rztek i nieco stronniczy w swoim stosunku do Prosiaczka, napisa o nim: Pod wieloma wzgldami Prosiaczek moe wy dawa si najmniej znaczc ze wszystkich puchatkowych po staci. A jednak jest on jedyn postaci, ktra zmienia si, roz wija i staje si czym wicej, ni bya na pocztku. W kocu dokonuje tego nie przez zaprzeczenie wasnej maoci, ale przez wykorzystanie jej dla dobra innych. Czyni to nie przez budo wanie swojego wielkiego ego w rodku pozostaje nadal Bardzo M a y m Zwierztkiem, ale cakiem innym rodzajem Bar dzo Maego Zwierztka" (Hoff, 1993, s. 45-46).

ROZDZIA

1 I

Deterioracja a adaptacja twrcza

Co stanie si z ludmi, ktrzy pozostali na poziomie identyfi kacji? Ot pozostan j u na zawsze zaleni, niedojrzali, nie zdolni do opanowywania swojej przyszoci. Wydaje si, e dotyczy to gwnie tych jednostek, ktre w okresie modzie czoci nie ksztaciy si oglnie. Po opanowaniu jakiego pod stawowego, prostego zawodu ich drog yciow bdzie tylko wykonywanie tego zawodu lub pozostawanie na marginesie y cia. Napisaem wydaje si", gdy jak wspomniaem, zachodz tu szybko zmiany i coraz czciej modzie ksztacca si ogl nie zaczyna rwnie realizowa odlotowy", bezrefleksyjny albo i agresywny styl ycia. Mechanizm tego zjawiska nie jest dla mnie cakiem zrozumiay. Sdz, e jak rol odgrywaj w nim trudnoci samookrelenia, brak wiary w siebie i agre sywny rynek. Nie majc danych, zakadam doranie, e kada forma ksztacenia si sprzyja pokonaniu progu identyfikacji. W pracy Adaptacja twrcza (Obuchowski, 1985) staraem si uzasadni pogld, e osobowo zorientowana na tu i teraz, na wymagania sytuacji, musi z czasem ulec zuboeniu, gdy nie s wykorzystywane jej moliwoci, a narzd nie uywany zanika, adaptujc si do obnionych standardw dziaania. Mo na wic przewidzie konsekwencje tuiterazowego" stylu y c i a 1 0 9 . Jest ni formowanie si osobowoci biernie wymagajcej,

109

Zwaszcza e tu i teraz" jest fikcj to tylko punkt, przez ktry

przepywa czas z przyszoci do przeszoci. Orientacja na okolicznoci bie ce to orientacja na przeszo.

316

o miernej i zdezaktualizowanej wiedzy. Jednostka taka po uzy skaniu dojrzaoci fizycznej staje si z biegiem lat nie coraz wicej, ale coraz mniej zdolna do opanowania nowego zawodu, zrozumienia nowych wymaga i postawienia sobie nowych za da. Staje si psychicznie niepenosprawna, jakkolwiek z punktu widzenia lekarskiego jest zdrowa, a z punktu widzenia psycholo gicznego nie wykazuje adnych odchyle. Zmiany osobowoci musz zachodzi, gdy istnienie oso bowoci jest procesem i nie jest moliwy jej stan stabilny. M o e ona ulega uboeniu, jak to wyej opisaem, lub rozwija si. Jest jednak i trzecia moliwo patologizacja, gdy zamiast uboenia lub rozwoju wczaj si w proces zmian osobowoci mechanizmy obrony psychicznej, ktre wprawdzie wstrzymuj uboenie, ale powoduj uformowanie si ptli zwrotnych na rastajcej patologii, lub te nastpuje adaptacja do dysfunkcji bazalnych cech osobowoci. Cakiem inaczej przebiegaj zmiany osobowoci jednostki speniajcej si, formujcej swj sens ycia. Dokonuje si to w drodze adaptacji twrczej. Polega ona na tym, e gdy osoba stawia przed sob okrelone zadania zorientowane na dalek przyszo, co jest wynikiem posiadania przez ni koncepcji swojego ycia, dochodzi do adaptowania si oso bowoci do modeli rzeczywistoci nie tylko tej, j a k a dzieje si, ale i tej, jaka wynika z tych zada. Poniewa zadania dalekie s wynikiem aktywnoci twrczej osoby, std nazwa adaptacja twrcza". Jest to podstawowy mechanizm rozwoju osobowoci przez cay okres ycia czowieka dorosego. Jedn z tez tego rozdziau jest, e posiadanie wasnej koncepcji sensu ycia umoliwia jednostce formuowanie osobistych zada dotyczcych nie tylko tego, co przed ni bezporednio, ale i jej dalszej przyszoci. Pisaem te, e zapewnia to okrelon odporno na boczne uderzenia spycha j c e z gwnego nurtu ycia, daje wiadomo racji, dla jakich podejmujemy wysiek i ryzyko, oraz zapewnia zdolno do kontrolowania wasnej biografii. Nadaje te yciu w a g uza317

sadniajc znaczny wysiek i due ryzyko. Nawet sens ycia nadany spenia na okrelony czas rol stabilizatora i czynnika odpornoci, tyle e waga ycia zaley wwczas gwnie od okolicznoci. Gdy sens ycia jest wasny, gdy wynika z was nej koncepcji ycia, docza si do tych walorw szansa spe niania si adaptacji twrczej, a wic i rozwoju osobowoci. Szansy tej nikt nie moe da nikomu. Penia ycia zaley od samej osoby. Adaptacja twrcza dotyczy struktur informacyjnych osobo woci, z czego wynika, i rozwj osobowoci moe trwa wzgldnie niezalenie od wieku i od stopnia zaawansowania starczych zmian. S nawet podstawy do przypuszczenia, e wanie rozwj osobowoci agodzi skutki tych zmian, a moe nawet je opnia. Tak wic nie tylko dojrzao, ale i posta starzenia si zaley bardziej od nas samych, ni m o e m y to zauway, bdc pod naciskiem dokonujcych si w nas zmian somatycznych i poczucia zbliania si koca. Ewolucja jest lepa niczym bogini sprawiedliwoci. Bar dziej ceni sobie okolicznoci przetrwania i ekspansji genw oraz szczliwy traf mutacji ni osignicia jednostki. Ludz ko przeciwstawia si tym jej preferencjom 1 1 0 , ludzie na brali wiadomoci siebie i teraz nie m a m y ju wyboru. Tyl ko od jednostki zaley jej klasa i przed nikim nie da si usprawiedliwi omyki zaniechania bycia tym, k i m mona by. Od gbi refleksji nad sob i od odwagi w wytyczaniu szla kw yciowych zaley to, czy bdziemy C Z Y M czy KIM w strumieniu ycia, ktry ewolucja zorientowaa bardziej na szybk wymian pokole ni na doskonalenie si indywiduw naszego gatunku. Uyem tu sowa gatunek" w lad za mi strzem wnikliwej obserwacji ludzi, Ryszardem Kapuciskim.

1 1 0

Przypomn tu wspomnian ju zasad maksymalizacji fitness. Dociek czowieka jako gatunku (1991).

liwego humanist odsyam do artykuu Tadeusza Bielickiego pt. O pewnej osobliwoci

318

Napisa on w j e d n y m z fragmentw Lapidarium nastpujco: Umys czowieka kultury masowej to jest inny umys. Rnica midzy takim umysem a umysem intelektualisty nie jest r nic stopnia, ale rnic gatunku. S to mzgi drukowane r nymi kodami. Nie mona wprowadza tu rozrnienia wyszy niszy, chodzi bowiem o inno, o odmienno struktur mentalnych. Cechy umysu czowieka kultury masowej: a) brak ciekawoci wiata, nie chce wiedzie, b) obojtno, pasyw no, mylowa drzemka, c) jeeli jakie mylenie, to powol ne, bez tempa, bez polotu, d) lepa wiara w stereotypy, mity, brednie; niech, aby je rewidowa, odrzuca, e) nieufno" (Kapuciski, 1990, s. 107).

ROZDZIA

12

Potrzeba dystansu psychicznego

12.1. N O W E W A R U N K I U S Y T U O W A N I A S E N S U YCIA

P r z e k o n a n i e o tym, e wci ksztatuj si n o w e potrzeby czowieka, a w kadym razie nowe warunki ich realizacji, jest w y n i k i e m obserwacji dokonywanych w ostatnich dzie sicioleciach. Pisaem j u wyej o tym, e postpuje proces zapocztkowany przez upowszechnienie koniecznoci formu owania osobistej koncepcji sensu ycia. Szczegln u w a g z w r a c a to, e formuowanie tej koncepcji staje s i nie tylko t w o r z e n i e m u k a d u wartoci, wedug ktrego orientujemy nasze ycie. Jest to j e d n a z form rekonstruowania w sobie tej kultury, ktra na zewntrz nas coraz bardziej sabnie. M u s i m y j tworzy, gdy kultura j a k o taka j e s t niezbd na do u t r z y m a n i a przez j e d n o s t k statusu osoby ludzkiej. Wynikaj z niej przecie i powinnoci osoby i jej kryteria dobra i z a 1 1 1 .
111

N i e jest jasne, jak w wypadku kultury tworzonej przez o s o b dla sie

bie" ksztatuje si owa, opisywana od z e s z e g o stulecia, przeciwstawno in teresw kultury i jednostki ludzkiej tak oczywista w wypadku kultury tworzo nej dla uporzdkowania jednostki w kulturze". Odpowied na to pytanie wymaga osobnego studium. Wydaje si jednak, e s p r z e c z n o , j a k a powstaje m i d z y j e d n o s t k i t w o r z o n p r z e z ni na uytek w a s n y kultur, w y n i k a z rozbienoci i n t e r e s w tego s t a n u , j a k i jest, i t e g o stanu, j a k i p o w i n i e n by. O to wiaciwie chodzio w o w y c h bojach z kultur.

320

Istnienie kultury, tak jak i istnienie osobowoci, jest proce sem. Osobowo powinno wic charakteryzowa istnienie ci gu przeformuowa koncepcji wasnego ycia. Jednostka spe nia w ten sposb zrodzon w sobie kultur i przeciwstawia si jej, dokonujc jej modyfikacji. Sdz, e ten w p e w n y m sensie wewntrznie sprzeczny proces nie moe ulec zatrzymaniu bez powanych konsekwencji dla statusu osoby. Zatrzymanie go bowiem powoduje, e tre sensu ycia traci swj sens. Staje si on tylko zapisem w pamici, z ktrego wynika niewiele wicej ni to, e jest. Tak jak nic nie wynika z ksiki, filmu, rozmo wy, ktrych tre nie zostaa poddana przemyleniu i nie po wraca w treci kolejnych, nowych refleksji. Sensy kultury, tak jak i dziea sztuki, yj tylko wwczas, gdy m o g odnale si w nowych formach, gdy mog dookrela nowe dowiad czenia i by przez nie dookrelane (Obuchowski, 1997). Przypomn, e j u w latach szedziesitych naszego wieku zgodno z tradycj i identyfikacja z wzorami kultury pocho dzcymi od starszych pokole utraciy w warunkach wymaga nowych ludzi, ludzi-podmiotw, swoje szanse uzasadniania y cia, nadawania mu sensu. Umary. Dlatego pojawia si przed ludmi konieczno rekonstruowania kultury w sobie, to znaczy okrelania zasad i warunkw indywidualnej odpowiedzialnoci czowieka za wasne ycie, za wasne pogldy, realizowane cele i skutki dziaa. Nawet gdy podejmuj dziaania zgodne z tradycj, m u s z sam wiedzie, dlaczego postpuj zgodnie z tradycj, co ona jest warta, a nie m o g traktowa jej jako wartoci samej dla siebie. Jeli naladuj mojego ojca, mu sz mie argumenty przemawiajce za m o i m wyborem i nie wystarcza fakt, e jest on moim ojcem. Jeli jestem religijny, to m u s z w peni zdawa sobie s p r a w z zaoe mojej wia ry, warunkw, jakie m u s z speni, i powodw, dla ktrych wybraem t wiar, a nie inn. M a o tego, co pewien czas p o w i n i e n e m moje wnioski przemyle od nowa. Ot proces utrzymywania swojej koncepcji ycia w zmien nym wiecie, gdy narasta lawinowo nowa wiedza i ocieramy 321

si o rnorodne systemy wartoci, wymaga istnienia warun kw do coraz sprawniejszego ich zmieniania bez utraty tosa moci i zmiany zasadniczego kierunku dziaania. Wydaje si, e jednym z tych warunkw jest oglno przesanek, jakimi posugujemy si, i rozszerzenie ich ukadu odniesienia. Ozna cza to, e koncepcja sensu ycia osoby powinna by coraz bardziej obudowywana w teori nie tylko ycia, ale i warunkw ycia jednostki ludzkiej i zasad istnienia jej j a k o osoby. Pisaem ongi o aktualnoci pragnienia Williama Jamesa, ktry chcia pozna jaki powd, dla ktrego trzeba y o godzin duej (Obuchowski, 1989a, s. 73). By moe nadszed czas, gdy przedmiotem takiego pytania powinna sta si ludzko. Po co ma ona istnie o godzin duej? Jaka jest rozsdna cena jej istnienia? Sprawa nie jest tylko teoretyczna i dotyczy pra ktyki ycia kadego czowieka, gdy staje si wyranie widocz ne, e dziaania coraz wikszej liczby ludzi w coraz wikszym stopniu maj wpyw na ich wiat. Jest to wynikiem pojawienia si nowych czynnikw. Jednym z nich jest upowszechnienie demokracji i narastajca wiadomo koniecznoci jej ewolucji w kierunku demokracji partycypacyjnej. Jak j u wspomniaem w rozdziale o potrzebach fizjologicz nych, problem polega na tym, e ludzie, swobodnie wybierajc, dali prawo decydowania o wiecie osobnikom, ktrzy zaanga owani w dorane dziaania polityczne i przekonani do trady cyjnych priorytetw maj tendencj do skupiania si na projek tach, ktrych koszty s przerzucane na przyszo. W wyniku tego nastpne pokolenia by moe pozostan bez szans na ist nienie. Niewiele wynika z oskarania politykw o niszczenie warunkw ycia na Ziemi. Odpowiedzialno za zakoczenie istnienia ludzkoci, gdy j u ono nastpi, nie bdzie miao prze cie wwczas adnego znaczenia. C z tego, e uznamy za niebezpiecznego durnia jakiego szefa suby zdrowia, ktry ogosi, i deformacja ukadu genetycznego dzieci na lsku, spowodowana zanieczyszczeniami przemysowymi, jest szcz liwym trafem ulepszajcym ewolucj czowieka. Nie pomoe 322

to w niczym chorym i umierajcym dzieciom. Dobrze jest ra czej zaakceptowa prawd, e za politykw odpowiedzialni s wyborcy. To wanie kady wyborca, jako osoba, powinien wiedzie, na jaki decyduje si los, swj i swoich potomkw, wybierajc okrelonego polityka i nie podejmujc aktywnoci samorzdnej. Ochronny podzia na my i o n i " nie zapobiegnie najgorszemu. Takich obszarw odpowiedzialnoci jest wiele i nie opanuje ich jednostka nie dysponujca ogln koncepcj siebie w wie cie, w tym swojej odpowiedzialnoci za ten wiat. W a d doj rzaego sensu ycia, takiego, jaki do niedawna zapewnia i nada zapewnia rozwj osobowoci, moe by to, e daje on zbyt du pokus potraktowania siebie jako osoby, ktra istnieje sama w sobie. Przytoczone wyej rozwaania postulatu Gombrowicza dotycz wanie tych nowych wymaga wobec indywidualnego sensu ycia, polegajcych na U L O K O W A N I U S W O J E G O S E N S U Y C I A W T Y M , W C Z Y M B D IST N I A i stosownie do czego spenia si bdzie moja adaptacja twrcza. Wanie ten punkt wyjcia w okrelaniu sensu ycia wy daje si tym, co jest specyficzne dla ostatnich lat XX wieku. Nie moe nim by zastana kultura ani to, w czym jednostka jest, co j ksztatowao, co stawia jej wymagania. Punktem wyjcia powinna by s a m a jednostka i jej wizja siebie w tym wiecie, ktry ona bdzie zmienia, sama si zmieniajc.

12.2. JA I N T E N C J O N A L N E I JA P R Z E D M I O T O W E

Wycigajc wnioski z tego, co napisaem powyej, mona by przyj, e warunkiem rozwoju osobowoci s nie tylko szanse zmieniania wasnej koncepcji sensu ycia, ale i coraz wyra niejsze zhierarchizowanie tej koncepcji. Nawizujc do koncep323

cji G e o r g e ' a Kelly'ego, zauwa, e dojrzaa koncepcja sensu ycia jest rodzajem konstruktu poznawczego. Gdy jest on w stanie asymilowa treci innych konstruktw, i to treci coraz bardziej odlegych znaczeniem i zakresem, okrelimy go n a z w przepuszczalny, a by moe nawet coraz bardziej przepuszczalny". Ujmujc to w innych sowach, powiemy, e konstrukt ten, stajc si coraz bardziej oglny i pojemny, roz szerza te zakres swoich treci, zakres wiata, ktrego dotyczy. Konstrukt, stajc si coraz bardziej przepuszczalny, pozostaje ten sam i wci inny, jak wspomniany wyej Prosiaczek, ktry funkcjonujc nie przeciw czemu, ae dla czego, staje si czym wicej, ni by na pocztku. Pozostaje nadal Bardzo Maym Zwierztkiem, ale i cakiem innym rodzajem Bardzo Maego Zwierztka. By moe nawet Bardzo Wielkim M a y m Zwierztkiem. Powstaje pytanie, ktrego niektrzy psychologowie poznaw czy nie lubi. Co sprawia, e przepuszczalny konstrukt (prze wanie jaka wymylona przez badacza reprezentacja") zaczyna przepuszcza" do wewntrz, do siebie, a waciwie nasyca si" odmiennociami, wcza w swoj tre treci innych kon struktw? Aby na nie odpowiedzie, trzeba przyj, e ten kon strukt jest CZYJ, jest wasnoci czyjego aparatu poznawania i jako dan osob wyraa. Ten kto posuguje si nim inten cjonalnie dziki temu, e nie utosamia si z nim, ma dys tans do niego. Oznaczaoby to, e to nie konstrukt poznawczy kieruje osob, ale ona nim. Chyba e jest to konstrukt nie przepuszczalny, stereotyp, przesd. Z takim konstruktem nie da si nic uczyni. To nie on jest narzdziem jednostki, ale ona jest jego narzdziem. Ogon merda psem. Kobiety na zesaniu, o ktrych uprzednio pisaem, nie da way si uczyni fragmentem wiata, na jaki zostay skazane. Pozostaway sob, gdy udawao im si utrzyma dystans wo bec tego wiata. Nie daway si rwnie opanowa rozpaczy, odnoszc si do niej j a k o do saboci i nie byy cakiem samo tne, gdy kada z nich bya ze sob, gdy zachoway swj status 324

autonomicznych jednostek ludzkich. Zachoway dystans. Czy si zmieniy? Wanie dlatego, e si zmieniy, mogy zacho wa ten dystans. W czym si zmieniy? Trudno powiedzie dokadnie, ale na pewno w tym, e uznay za realny fakt, i teraz nie s ju osobami o wysokim statusie spoecznym, z kt rymi inni musz si liczy, nie maj j u oparcia w swoich mach, nie mog dokonywa wyboru miejsca ycia, nie mog decydowa o sposobie swojego ycia i dzieli odpowiedzial noci za ycie swoich dzieci ze swoimi maonkami. S zesane na Sybir. To znaczy, e nikt bliski im nie moe pomc, s skazane na to, aby tu zosta i by moe zostan tu ju na zawsze, ich dzieci powinny w tych warunkach umrze, a mimo to caa odpowiedzialno za ich ycie spoczywa tylko na nich. Pozbywajc si zudze co do losu, jaki im przygotowano, i akceptujc swoj odpowiedzialno za losy dzieci, odrywajc si od swoich poprzednich rl, zaakceptoway te fakt, e bd robi wszystko, co si da, aby ten wyznaczony im los si nie speni. Wiedzc, e to tylko one osobicie s za wszystko odpowiedzialne, stay si osobami zdolnymi do dziaa m drych. Usytuoway si wic poza swoim losem, decydujc si na aktywny udzia w zmianie konsekwencji swojego zesania. Odniosy si do swojej sytuacji intencjonalnie. To wanie ta nieoczekiwana, niewyobraalna sytuacja stworzya nowe, twar de reguy gry. Wedug tych regu wyznaczono im rol blotek, ale one zamiast sta si tylko przedmiotem gry, zmieniy swj status. Podjy gr, stwarzajc wasne, dodatkowe reguy. Nie ktre wygray, niektre umary, to prawda, ale blotka nigdy nie wygrywa. Przechodzi tylko z rk do rk. Jaki mechanizm psychologiczny ley u podstaw tego rodza ju opanowania i przeksztacenia sytuacji, w ktrej przedmiot przej inicjatyw i zacz dziaa j a k o podmiot? Sprbowaem odpowiedzie na to pytanie w pracy Czowiek intencjonalny112. Zajem si tam warstw fenomenologiczn
12

Obuchowski, 1993: Ja intencjonalne i Ja przedmiotowe", 2 0 0 0 .

325

psychiki czowieka. Analizujc akty psychologiczne dziejce si w wiadomoci ludzkiej, przyjem, e rozwj osobowoci m o e by ujmowany nie tylko na paszczynie m e c h a n i z m w psychologicznych, czego przykadem jest adaptacja twrcza, ale i na typowo ludzkiej paszczynie fenomenologii ducha. Pocigajce w tym ujciu jest nie tylko przywrcenie psycho logii, porzuconej przestrzeni ontologicznej, ale i zbadanie mo liwoci, jakie kryje zastosowanie w toku analizy fenomen do wiadcze psychologicznych. Punktem wyjcia bya obserwacja, e istniejce w obrbie wiadomoci treci psychiczne mog by utosamiane przez nas z nami lub te traktowane przez nas jako nasze treci psy chiczne, ktre posiadamy, ale ktre nie konstytuuj nas j a k o osb, jednostek intencjonalnych. Lk, rozpacz, bycie chorym, bycie kalek, rado i sukces mog wystpowa w d w c h postaciach. W postaci tosamej z osob i w postaci waci woci osoby. Na przykad gdy ja utosamiam si z m o i m blem lub z niepowodzeniem, one dla mnie s mn i dlatego ja nie mog nimi kierowa, nie mog kontrolowa ich. W istocie one kontroluj mnie. Jestem zy i dlatego reaguj agresj, a nie dlatego, e ja chc dziaa agresywnie. Ta zo jest mn. Jestem t zoci". Moe by jednak tak, e ta zo nie jest mn, ale jest moj zoci, odczuwam j, tyle e jest ona we mnie, nie jest ona mn. Nadaj wic jej status przedmiotu, takiego samego jak moja rka, komputer czy yka. Dlatego mog t zo kontro lowa. We mnie pojawia si zo, ona powoduje, e chciabym zareagowa agresj, ale m i m o to postaram si j w sobie stu mi lub zachowa si agresywnie, gdy tak mi si spodobao. To moja sprawa, e odczuwam zo i moj spraw jest, co z ni zrobi". 326

Na tej samej zasadzie mog kontrolowa i mj lk, i moj rado, i mio, i wrogo. Nie jest to sytuacja trwaa. Nieraz czowiek odczuwa to, e kontroluje na przykad swj lk, ana lizuje go, w pewnym sensie przyglda mu si z dystansu. M o e si j e d n a k zdarzy u tej samej osoby, e po jakim okresie nie sprzyjajcych jej warunkw k zaczyna znowu opanowywa j. Osoba ta odczuwa wwczas wyranie, e traci kontrol nad nim. Nieraz nawet przyglda si" spokojnie temu swojemu radzeniu sobie z lkiem a do chwili, gdy sama przeksztaci si w lk. Dokadniej ujmujc, a do chwili, gdy lk staje si ni. Fenomenologicznie rzecz ujmujc, nie ma j u jej poza nim. Oznacza to, e status psychologiczny lku uleg u niej ja kociowej zmianie. Niby jest to wci lk, tak sam ma nazw, ale psychologicznie staje si czym cakiem innym. Czowiek odpowiednio nastawiony moe kolejno podda wa swojej kontroli coraz wicej waciwoci swojego Ja. Nadajc im status przedmiotu, wycza je ze swojego Ja, ze swojej podmiotowoci, nadajc im status przedmiotu ja-nie-ja". Kontynuujc ten proces uprzedmiotawiania Ja, czo wiek w kocu dociera do takiej treci Ja, ktrej j u nie da si z niego wyczy. To co pozostao w owym odprzedmiotow i o n y m " Ja, to wanie czysta intencja. Ona moe tylko odno si si, a nie moemy do niej odnie si, gdy ona jest tylko nami. M o n a sobie ten mechanizm wyobrazi nastpujco: Czo wiek na poziomie bezrefleksyjnym, orientujcy si wycznie za pomoc kodw konkretnych, ma j e d n o zintegrowane Ja. Na zwijmy je Ja synkretycznym. Cokolwiek jest skadnikiem tego Ja, jest i tym Ja, Gdy czowiek o Ja synkretycznym ma jaki pogld, a kto wystpuje przeciwko temu pogldowi, to w poczuciu tego czowieka ten kto wystpuje przeciwko niemu osobicie, poniewa ten pogld jest nim. Dlatego ka da krytyka wywouje osobist obron, nie tyle pogldu, ile sie bie. Dlatego te aden argument podwaajcy ten pogld jest nie do przyjcia. Dla czowieka z Ja synkretycznym nie istniej 327

argumenty przeciwko jego pogldom. Traktuje on je j a k o atak na siebie, na swoj warto. Jego wiedza jest wiedz gorc". Ona go parzy, musi co z ni zrobi. Natomiast czowiek, ktry zaczyna posugiwa si koda mi abstrakcyjnymi, wytwarza sobie koncepcj swoich wa ciwoci. J e g o koncepcje nie s nim. Gdy mwi o swoim pogldzie ujtym j a k o koncepcja, a nie j a k o konkretne przekonanie, to mwi o c z y m " tak jak o swoim kapeluszu lub o z a m a n y m paznokciu czy nodze. Drobna, wydawaoby si, zmiana semantyczna jest funkcjonalnie jakociow zmian, bo w jej wyniku czowiek rzdzi sob. Moe jak swoj kon cepcj przemyle na nowo, moe ustali, jak ona powstaa, moe negocjowa z kim, kto twierdzi, e jest inaczej. M o e to wszystko czyni chodno", poniewa to nie ON jest atako wany, ale T E N pogld. Jego wiedza jest chodna, bo ona tylko do czego mu suy, a on wie, e zawsze moe istnie lepsza, bardziej porczna wiedza. Powysze mog uj te nastpujco: Ja synkretyczne, przestaje nim by, gdy jaki jego skadnik wyodrbni i na dam mu status przedmiotu. Pozostaje on wprawdzie skad nikiem mojego ja", ale jest to ju inne J a . N a z w i e m y je konsekwentnie Ja przedmiotowym. Od tego m o m e n t u Ja synkretyczne znika, a na jego miejscu pojawiaj s i Ja in tencjonalne i przeciwstawione mu Ja przedmiotowe. Jest to proces nie koczcy si. Kady czowiek nieustannie co przeywa, nabywa nowych dowiadcze. Oznacza to, e jego Ja intencjonalne nieustannie wzbogaca si o n o w e gor c e " treci, takie, wobec ktrych nie mona mie dystansu. Jego Ja intencjonalne rozgrzewa si. Autonomia jednostki doko nuje si natomiast w drodze nieustannego uoglniania tych swoich dowiadcze, odrywania ich od siebie, a wic scha dzania" ich przez nadanie im statusu Ja przedmiotowego. W ten sposb nieustannie dokonuje si proces uwalniania Ja intencjonalnego od dowiadcze, w ktre ono obrasta. M o e m y ten proces opisa te jako uwalnianie si czowieka od tego, 328

co nim kieruje, a wzbogacanie, rozbudow Ja przedmiotowego, tego Ja, ktrym on kieruje, a ktre jest jego instrumentem sta wania si i przeycia. W Czowieku intencjonalnym wysunem tez, e proces oczyszczania" Ja intencjonalnego ze stale obrastajcych go dowiadcze, schadzania ich i wzbogacania nimi Ja przed miotowego jest psychologicznym warunkiem rozwoju oso bowoci. M o n a przeprowadzi proces dowodowy, wykazujc, e wszelkiego rodzaju patologia psychiczna poega na wstrzyma niu tego procesu w caoci lub w szczegach. Przykadem tego ostatniego jest nerwica. Uraz psychiczny czy problem nerwi cowy s nimi dlatego, e nie daje si ich uprzedmiotowi, ob ciaj one i blokuj intencjonalno czowieka i tym samym ograniczaj zakres jego wolnoci psychicznej. Psychoterapia to stworzenie warunkw do uprzedmiotowienia", scho dzenia" problemu nerwicowego. Polega to na tym, e kon kretne dowiadczenie zostaje przeksztacone w koncepcj. W y m a g a to swobodnej, twrczej aktywnoci poznawczej jed nostki oraz spenienia innych warunkw psychologicznych, jak wywoanie pozytywnej emocji i tym samym odsonicie zablo kowanej lkiem perspektywy na przyszo 1 1 3 . Neurotyk staje si byym neurotykiem wwczas, gdy uzyskuje dystans wobec swoich problemw i tym samym spenia podstawowy warunek wolnoci psychicznej. To gwny sens psychoterapii.

113

Jest to konieczne ze wzgldu na zjawisko obrony symptomu. Pisaem

ju, e teraniejszo jest tyko punktem przepywu zdarze z przyszoci do przeszoci. Dlatego uczestniczenie w yciu wymaga adekwatnej antycypacji nadchodzcych zdarze. Natomiast neurotyk niezdolny do ujmowania realnej przyszoci stawia na jej miejsce przeszo i trzyma si tej przeszoci, gdy jest to ostatnie j e g o powizanie z rzeczywistoci. Utrata symptomu, zanim bdzie on zdolny do uczestniczenia w przyszoci, grozi mu wic znalezieniem si poza czasem. Obrona symptomu to ostatnia linia obrony przed psychoz, wypadniciem poza czas.

329

12.3. S P E N I E N I E P O T R Z E B Y D Y S T A N S U WARUNKIEM WOLNOCI PSYCHICZNEJ

W ten sposb, rozwaajc zmiany kondycji czowieka majce wpyw na jego spenianie si, dotarlimy do zjawiska, ktre spenia kryteria potrzeby. Mona dokona w tym zoonym fenomenie wyboru tego, co uznamy za jego najwaniejsz wa ciwo. Sdz, e najbardziej praktyczne jest skupienie si na problemie dystansu psychicznego i tym samym nazwanie tej wieo odkrytej potrzeby potrzeb dystansu psychicznego. Potrzeba dystansu psychicznego jest to taka waciwo jednostki ludzkiej, ktra powoduje, e bez utrzymania dys tansu wobec nabytych dowiadcze i wobec gwnych pro blemw swojego ycia nie moe ona swobodnie rozwija si, panowa n a d swoimi dowiadczeniami, a wic by wolna psychicznie 1 1 4 . Zbliajc si do koca tej ksiki, sformuuj jeszcze jedn tez, integrujc jej tre: W obecnej fazie przeksztace kul tury, ktre dokonuj si od czasu rewolucji podmiotw, zmniejsza si rola samej podmiotowoci j a k o zdolnoci do kontroli w y m a g a stawianym nam z zewntrz i pochodz cych od wewntrz. Natomiast wzrasta rola konsekwencji wynikajcych z posiadania statusu podmiotu, polegajcych na wczaniu w sfer koncepcji siebie rwnie swojej przy szoci i koncepcji rodowiska, w ktrym ta przyszo b dzie realizowana. Przypomn, e w odrnieniu od indywidualizmu jednostek uprzedmiotowionych, dla ktrych ich indywidualizm jest uciecz k od wymaga, od narzucanych rl spoecznych, ten n o w y i n d y w i d u a l i z m , wczajcy w zakres sensu ycia koncep cj szeroko rozumianej sfery ekologicznej, wynika z poczucia
114

Okrelam wolno psychiczn jako wynik urealnienia swobody dziaa

intencjonalnych (por. Obuchowski, 1993, 2 0 0 0 : Wolno i intencjonalno").

330

wolnoci psychicznej, a wic i wasnej odpowiedzialnoci za swoje losy. S one nierozerwalnie zwizane z losami wiata. Potrzeba dystansu psychicznego jest konstruktem okrelajcym podstawowy warunek formowania si osobowoci jednostki re alizujcej ten ekologiczny sens ycia. Warto zauway, e mechanizm wytwarzajcy zdolno oso by do dystansu psychicznego jest ontologicznie rny od me chanizmw wszelkich innych omawianych tu potrzeb. Stanowi on, po mechanizmach paszczyzny fizjologicznej i psychologicz nej, mechanizm trzeciej paszczyzny fenomenologii psychi ki ludzkiej, organizacji jej Ja. Mona by zastanawia si nad tym, czy nie byoby bardziej praktyczne wczenie problematyki dystansu psychicznego do potrzeby sensu ycia. Miaoby to swoje uzasadnienie, gdy pe ny, prawidowy sens ycia wymaga intencjonalnoci. Za mao mam jeszcze dowiadcze z tym problemem. Dlatego te brak tu kazuistyki, ktr ilustrowaem poprzednie rozdziay, i tekst jest stosunkowo krtki. M a m jednak poczucie, e wprowadzajc do psychologii osobowoci to poczenie fenomenologii z wie dz o mechanizmach psychicznych, wchodz na owocny obszar analiz. Wymaga on innego podejcia i innego rozumienia pro cesw psychicznych. Na tym obszarze mamy do czynienia nawet nie tyle z przepywem informacji, z ksztatowaniem okrelonej wiedzy, ile ze zmian statusu okrelonych treci powodujcym zmian odniesienia do tego, czym jestem poza dowiadczanymi informacjami. S a m o Ja jest figur konkretn, ale j a k o fenomen dan wiadomoci w sposb niepeny. Brak mi sw do waciwego opisu zjawiska, dlatego mwi raczej o funkcjach i odniesieniach. Rwnoczenie jest to najwaniejsze, co zachodzi w osobowoci, co decyduje o autonomii i wolnoci psychicznej. Wol wic uj potrzeb dystansu psychicznego jako zjawisko specyficzne.

Uwagi kocowe

Tak wic okazuje si, e wsplnym mianownikiem rnych form postpowania czowieka wyraajcych si w deniu do zachowania i utrwalenia ycia, uzyskania kontaktu emocjonal nego lub speniania wasnego sensu ycia moe by te denie do utrzymania dystansu psychicznego wobec nich. Jest to wic rodzaj metapotrzeby. Jej spenianie powoduje, e gd, mio, zagubienie, groba mierci lub obietnica szczcia nie maj bezporedniego wpywu na postpowanie osoby. To ona, osoba, wybiera, akceptuje lub odrzuca, decyduje si na cierpienia lub zapomnienie. Spenia si w rnych swoich deniach i jest wolna psychicznie nawet wwczas, gdy fizycznie ubezwasno wolni j ludzie lub choroba. Kady zysk ma jednak swoje koszty. Tym kosztem jest to, e osoba realizujca potrzeb dys tansu psychicznego nie m o e na nikogo przenie swojej odpo wiedzialnoci za to, co czyni sama i co czyni inni bez jej sprzeciwu. W ten sposb od takich zagadnie jak sen, oddychanie, je dzenie, przez relacje emocjonalne i usensownienie ycia prze szlimy do problemw, ktre tradycyjnie s zaliczane do dzie dziny wyborw moralnych. Oznacza by to mogo, e tre tej ksiki obja cay zakres problematyki de ludzkich. Na tym lot przez galaktyk potrzeb zosta zakoczony. Na razie, gdy rejestrowaem tylko te potrzeby, o ktrych sdz, e s i e s wane. Tak jak w przestrzeni wirtualnej komputera jest zawarte tylko to, o czym wiedzia jej konstruktor i co po332

trafi zaprogramowa, tak i przestrze tej galaktyki jest ogra niczona do tego, co byo ju w moim umyle i co potrafiem wygenerowa j u w trakcie lotu. Jaki jest wiat rzeczywisty? Nie wiem. M a m tylko nadziej, e udao si dojrze przynaj mniej niektre jego wane i realne fragmenty.

Bibliografia

Adler A. ( 1 9 8 6 ) Sens ycia. Warszawa, P W N . Atkinson J.W., McClelland D.C. (1958) The projective expression af needs. The effect of the lumger drive on kinson (ed.) Motives thematic apperception. and society. A (In:) J.W. At in fantasy action method ofassesion

and study. Princetown, D. Van Nostrand. Baley S. ( 1 9 3 2 ) Psychologia wieku dojrzewania, Baley S. Baley S. (1958) Psychologia (1959) Lww, Ksinica-Atlas. Warszawawa, P W N . PWN. The Ame wychowawcza w zarysie.

Wprowadzenie do psychologii spoecznej. Warszawa,

Berger C. ( 1 9 4 3 ) The effect of anoxia on visual resohng power. rican Journal of Psychology", 3.

Bernard L.L. ( 1 9 2 4 ) Instinct: a study in social psychology. N e w York, Holt. Bettelheim B. ( 1 9 8 0 ) Sunwtng and other essays. N e w York, Vintage B o o k s Edition. Bielicka I., Olechnowicz H., Rczajski B. (1961) Przebieg rewalidacji psy chicznej dziecka wyniszczonego. Szkoa specjalna". E, 2. gatunku. Kultura Bielicki T. ( 1 9 9 1 ) O pewnej osobliwoci i Spoeczestwo", 2. stwo Filozoficzne. Bogdanowicz L.A. (1948) Psiciwticzeskije izmienienija pri aliinentarnoj distrofii u lic bywszyclt sowremiennoj psichiatri. w okkupacji. (W:) L.L. Rochlin (red.) Problemy czowieka jako

Bachowski S. ( 1 9 1 7 ) Nastawienia i spostrzeenia. Lww, Polskie Towarzy

Moskwa, I A M N S S S R . Warszawa, Iskry. Harmondsworlh, Penguin

Bombard A. ( 1 9 5 8 ) Dobrowolny rozbitek.

Boring G. (1960) Psychologia. Warszawa, M O N . Bowlby J. ( 1 9 6 1 ) Child careand the growth oflove. Books. B o w l b y J., Robertson J. (1956) A two-year-ok goes to hospital. (In:) S. Ken neth (ed.) Mental health and infant development. N e w York, Basic Books.

334

Broek J., Jenaas N.K. (1956) hem analysis of the psychonettrotic scales on the MMPI in expemental semistarvation. (In:) G. Weish, W.G. Dahlsirom (eds.) Basic readings on the MMPI in psychology and medicine. Minneapoiis, UnWersity of Minneapolis Press. Biihler Ch. ( 1 9 3 3 ) Dziecictwo i modo. Warszawa, Atlas. Cameron N. (1947) The psychology of behavior disorders. Cambridge, Reverside Press. Cannon W.B. ( 1 9 3 9 ) The wisdom of the body (rev. cd.). N e w York: Norton. Cassirer E. (1971) Esej o czowieku. Warszawa, Czytelnik. Codo] J.P. (1990) Z bada nad procesami asymilacji auiocentrycznej. Psychologiczne", t. XXVII, 2. Davis C M . ( 1 9 2 8 ) Self selection of diet by newly weaned infants. J. Dis. of Children", 3 6 . Davis )., McCourt F., Solomon P. ( 1 9 6 0 ) Effect of visual stimulation on halucinations and other mental experiences dtiring sensual deprivation. American Journal of Psychiatry", 116. Dawkins R. ( 1 9 7 6 ) The selfish gene. Oxford University Press. Dershowitz A . M . (1994) The Abuse Exuse And Other Cop-Outs, and Evasions of Responstbility. New York, Litlle. Sob Stones American Studia

Dollard J., Miller N.E. (1969) Osobowo i psychoterapia. Warszawa, P W N . Dolmicrski R., Sulcstrowska H., Sulestrowski W. (1961) W sprawie majacznia godowego. Neurologia, Neurochirurgia i Psychiatria Polska", 6. Dublin L.L ( 1 9 5 2 ) Stop kiing your husband. Lifctime Living", 6. Dufkova D., Kratochwil S. (1967) Psychometcke skoumani existencialni fntsirace. eskoslovcnska Psychologie", 6. Edwards A.S. (1941) Effects of the lass of one hnndred hours ofsleep. The American Journal of Psychology", 1. Elert R. (1959) Zaburzenia czynnoci gruczow pciowych u kobiety. (W:) H. G i e s e (red.) Seksuologia. Warszawa, PZWL. Warsza

Eliasz A. (1992) Rola interakcji temperamentu i rodowiska (W:) A. Eliasz, M. Marszal-Winicwska (red.) Temperament a rozwj modziey. wa, Instytut Psychologii PAN. Franki V.E. (1976) Homo paiients. Warszawa, PAX. Franus E. ( 1 9 5 5 ) Pierwsze reakcje oniemielenia i strachu. giczne", t. UL Freud Z. ( 1 9 5 4 ) The ogins of psychoanalysis: Basic Books. Letters to Fliess. New York, Studia Pedago

Freud Z. ( 1 9 9 2 ) Wstp do psychoanalizy. Warszawa, PWN. Freud Z. ( 1 9 9 4 ) Poza zasad przyjemnoci. Warszawa, PWN.

335

Gazka Geber

A.

(1982) (1958)

Zakres

wykorzystania deveopment

wiedzy jako funkcja of Afcan children

celu jej in

na

bywania (nie publikowana rozprawa doktorska, Instytut Psychologii UAM).


M. Psycliomotor the first

year wid influence on maternal behavior.

,,Journal of Social

Psycholo
obozw

gy". 2.
Godorowski, K. (1983) Psychologia i psychopatologia hitlerowskich

koncentracyjnych. Warszawa, ATK-

Goldstein K. (1939) The organism. New York, American Book.


Gombrowicz W. (1989) Dziennik. 1961-1966. (W:) Dziea, t. IX, Krakw,

WL.
Gracka M. (1991) Teorie wczesnego rozwoju poczucia siebie. Nowiny Psy

chologiczne", 3/4.
Grzelak J. (1989) Homo oeconomicus" uspoeczniony? Motywacyjne i po znawcze uwarunkowania dziaania w interesie spoecznym. Studia Psy

chologiczne", l. XXVI, 12.


Harlow H.F. (1954) Motivational forces underlying learning. The Kentucky

Symposium". New York, J. Wilcy. Hebb D.O. (1969) Podrcznik psychologii. Warszawa, PWN.
Helmer L.A. (1943) The effect of temperatur on the behavior of the white

rat. The American Journal of Psychology", 2.


Hentschel U., Schneider U., (1986) Personalny correlates of creativity. (In:) U. Hentschel, G. Smith, J.W. Draguns (eds.) The roots of perception.
Indiridual differences in Information processing within and beyond awa-

reness. Amsterdarn-Ncw York, Norlh-Holland.


Herling-Grudzinski G. (1989) Inny wiat. Zapiski sowieckie. Warszawa, Czy

telnik.
Hcron W., Doane B.K., Scott T.H. (1956) Visual disturbances after pralonged perceptual tsolation. Canadian Journal of Psychology", 10.

Hoff B. (1993) Te Prosiaczka. Pozna, Rebis.


Hoffman M. (1976) Emphaty, role taking, and development of aliruisfics motiNew York, ves. (In:) M. Takela (ed.) Mora development and behavior.

Holt.
Holt R.R., Goldberg L. (1961) Assesmenl of indhndual resistance to sensory
alteration. (In:) B. E. Flaherty (ed.) Psychophysiological Aspects of Space

Flight. New York, Columbia UnWersity Press.


Horney K. (1982) Osobowo neurotyczna naszych czasw. Wyd. 2. Warszawa,

PWN.
Huelle L.A., Ziegler D.J. (1976) Personallty. Basic assumptions, research,

and aplicalions. New York, McGraw Hilt.


Hurlock E.B. (1960) Rozwj dziecka. Warszawa, PWN.

336

Imieliski

K.

(1961)

Zagadnienie w wietle

adwracalnoci

pakastracyjnego przypadku.

zespou Neu

psychoendokrynalogicznego

spostrzeganego

rologia, Neurochirurgia i Psychiatria Polska", 3. Ingarden R. ( 3 9 8 7 ) Ksieczka o czowieku. Krakw, WL. Jarymowicz M. ( 1 9 9 0 ) Spostrzeganie siebie. logiczne", t. XXVII, 2. Jarymowicz M. ( 1 9 9 4 ) W stron indywidualnej podmiotowoci i zblie z in nymi: podmiotowe podstawy spoecznych identyfikacji. (W:) Jarymowicz M. (red.) Poza egocentryczn perspektyw widzenia wiata. Warszawa, Instytut Psychologii PAN. Jaynes J. ( 1 9 7 6 ) The Origin of Consciottsness in the Breakdown of the Bicameral Mind. Boston, Houghton Miffin Co. Kapuciski R. (1990) Lapidarium. Warszawa, Czytelnik. Katz Kelly D. G. (1933) (1955) Zur Grundlagung einer Bedurfnis-Psychoogie. Zeitschrift Norton. fiir Psychologie", 8. The psychology of personal constructs. N e w York, Keys A., Broek J. i in. (1950) The biology ofhuman starvation. Minneapolis, UnWersity Press. Kinsey A.C., Pomeroy W.B., Martin C E . (1949) Sexual behavior in the human mae. Philadelphia, Saunders. Kocowski T. ( 1 9 7 2 ) Macierzowa koncepcja repertuaru potrzeb. Orodek Ba da Prognostycznych Politechniki Wrocawskiej (na prawach rkopisu). Koziclecki J. Kozielecki Kratoctwil J. S. (1987) (1988) (1961) Koncepcja transgresyjna czowieka. O czowieku wielowymiarowym. Warszawa, PWN. Eseje psychologiczne. eskoslovenska Wprowadzenie. Studia Psycho

Warszawa, P W N . Kpsychoterapii existencialni frustrace. Psychiatrie", 3. Levy J. ( 1 9 3 3 ) Conficts of culture and children maladjustment. Mental Hygiene", t. III. Lewicki A. (1960) Procesy poznawcze i orientacja w otoczeniu. Warszawa, PWN. Liddell H.S. ( 1 9 4 4 ) Conditioned reflex method and expemental neurosis. (In:) J. McHunt (cd.) Personality and the behavior disorders. N e w York, The Ronald Press. Lilly J.C., Shurley J.T. (1961) Experiments in solitude, in maximum achievable physical isolation with water suspension of intact healthy persons. (In:) B.E. Fiaherty (ed.) Psychophysioogica aspects ofspace flight. N e w York, Columbia UnWersity Press. Lorenz K. ( 1 9 7 6 ) Tak zwane zo. Warszawa, PIW. ukaszewski W. (1984) Szanse rozwoju osobowoci. Warszawawa, KI W.

337

uniewski

W.

(1932)

Uczucia moralne ludzkiej. Rocznik

znaczenie ich

samoistnego

braku

w patologii psychiki

Psychiatryczny".

Maier N.R.F. (1948) Experimentay induced abnormal behavior. Sc. Mon.", 47. Mahier M.S. ( 1 9 7 1 ) A Study of the separation indhnduation process: and its possibie application to borderline phenomena in the psychoanalitic situation. Psychoanalytical Study of the Child", 2 6 . Malinowski B., (195S) Szkice z teorii kultury. Warszawa, PWN. Maslow A. (1956) A Philosophy of Psychology. (In:) J. Fairchild (ed.) Personal Psychology and Psychological Frontiers. Maslow A. Maslow A. (1962) (1967) A theory of metamotivation: New the York, Sheridan Haus. biological rooling of vaToward a Psychology of Being. Princeton.

lue~life. Journal of Humanistic Psychology", 7. Maslow A. ( 1 9 7 0 ) Motivation and personality, 2nd ed. N e w York, Matson F.W. ( 1 9 6 9 ) ciaiion of Humanistic Psychology. Newsleiter", 6. May R. (1978) Mio i wola. Warszawa, PIW. Mazurkiewicz J. ( 1 9 5 0 ) Wstj) do psychofizjologii normalnej, t. I. Warszawa, PZWL. Mazurkiewicz J. ( 1 9 5 8 ) Wstp do psychofizjologii normalnej, t. II. Warszawa, PZWL. McHunt V.J. (1944) Personality and the behavior disorders. Ronald Press. Morgan C Stellar E. (1950) Physiological psychology, 2nd ed. N e w York, McGrow Hill. Morgasiski A. ( 1 9 9 1 ) O wolnoci w refleksji psychologicznej. Nowiny Psy chologiczne", 1/2. Moszyski bowo i P. (1982) Z bada nad czynnikami warunkujcymi osignicie dojrzaoci psychicznej. (W:) K. Obuchowski, J. Paiuchowski (red.) Oso efektywno. Wrocaw, Ossolineum. N e w York, Oxford Press. assumptions and conceptions. na Munn N.L. ( 3 9 5 6 ) Psychology, 3rd ed. N e w York, Harper Murray H.A. ( 1 9 3 8 ) Exporations in personality. Murray H.A. (1951) Same basie psychological Dziesi nowych Dialectica", 5. Naisbitt J. Naisbitt J., (1997) Megatrendy. kierunkw zmieniajcych sze ycie. Pozna, Zysk i S-ka Wydawnictwo. Aburdenc P. ( 1 9 9 1 ) Megatrends 2000. Ten New Dlrections For i dowiadczeniem. the 1990's. N e w York, Avon Books. Nosal Cz. (1993) Koan mdroci ponad Studia Psychologiczne", t. 3 1 , 1. inteligencj N e w York, The Harper. What ever became of the Third Force. American Asso-

338

Obuchowska I. (1983) Dynamika nerwic. Wyd. 3. Warszawa, P W N . Obuchowska I. ( 3 9 8 5 ) Fikcyjni towarzysze dziecka. Psychologia Wychowaw cza", 3. Obuchowska I., Krawczyski M. (1991) Chore dziecko. Warszawa, NK. Obuchowski K. (1959) Kliniczne badania przystosowania psychicznego w nerwicy. Zeszyty Naukowe U A M . Filozofia Psychologia Peda gogika", z. III. Pozna, Wydawnictwo U A M . Obuchowski K. (1961) Model i typy przystosowania psychicznego w nerwicy. Zeszyty Naukowe U A M . Filozofia Psychologia Pedagogika", z. V. Pozna, Wydawnictwo U A M . Obuchowski Obuchowski K. K. (1967) (1972) Struktura osobowoci karw przysadkowych. hipotez psychologicznych w Prze naukach gld Psychologiczny", 14. Zastosowanie historycznych. ficzne", 11. Obuchowski Obuchowski K. K. (1978) (1982) Psychologiczne problemy seksuologii. Kody orientacji (W:) K. Imieliski (red.) Seksuologia spoeczna. Wyd. 2. Warszawa, P W N . Obuchowski K. ( 1 9 8 3 ) Psychologia de ludzkich. Wyd. 4, Warszawa, PWN. Obuchowski K. ( 1 9 S 5 ) Adaptacja twrcza. Warszawa, Ksika i Wiedza. Obuchowski K. ( 1 9 8 5 a ) Autonomia jednostki i osobowo. (W:) K. Obuchow ski, O. Owczynnikowa, J. Reykowski (red.) Studia z psychologii emocji, motywacji i osobowoci. Wyd. 2. Wrocaw, Ossolineum. Obuchowski K. ( 1 9 8 6 ) Microgenesis and genera systems in psychology. (In:) U. Hentschel, G. Smith, J. G. Draguns (eds.) The roots of perception. Individual differences of information processing within and beyond of awarenes. Amsterdam-New York, North-Holland. Obuchowski K. (1988a) Psychologia jako historia duszy. (W:) J. Drozdowski (red.) Miedzy histori a teori. Pozna-Warszawa, P W N . Obuchowski K. (198Sb) Mikrowiat i makrowiat czowieka. Przegld Huma nistyczny", 4/5. Obuchowski K. ( 1 9 8 8 c ) Alfred Adler as a precursor of humanistic psychology. W poszukiwaniu waciwoci czowieka. Warszawa, Individual Psychology", 5. Obuchowski K. (1989a) Ksika i Wiedza. kowski, R. Cichocki Pozna, Wyd.2. Warszawa, P W N . i struktura procesw emocjonalnych. Studia Metodologiczne", 9. Wzowe problemy teorii osobowoci. Studia Filozo

Obuchowski K. (1974)

Obuchowski K. (1989b) Regulacyjna rola standardw ewaluacji. (W:) P. Bucz (red.) Podmiotowo. Moliwo Rzeczywisto Konieczno. Nakom.

339

Obuchowski K. ( I 9 S 9 c ) Potrzeby czowieka i psychologiczne aspekty jego uczestnictwa w yciu spoeczno-gospodarczym kraju. (W:) O nowoczesny ksztat Polski. Dylematy rozwoju na progu XXI wieku. Warszawa-Wroc aw, Ossolineum. Obuchowski K. ( 1 9 9 0 ) Kolektywizm Indywidualizm Ideologizm. (W:) J. Reykowski, K. Skaryska, M. Zikowski (red.) Orientacje spoeczne jako element mentalnoci. Pozna, Nakom. Obuchowski K. ( 1 9 9 2 ) Autobiografia naukowa. (W:) T. Rzepa (red.) Historia psychologii polskiej w Obuchowski K. (1993) autobiografiach, cz. I. Pozna. Warszawa, P W N , wyd. 1; Czowiek intencjonalny.

( 2 0 0 0 ) Pozna, Rebis, wyd. II. Obuchowski K. ( 1 9 9 7 ) ycie jako dzieo sztuki. Literatura", 4. Obuchowski K. (2000) Od przedmiotu do podmiotu. Bydgoszcz, Wydaw nictwo Akademii Bydgoskiej. Obuchowski K., Obuchowska I., Goncerzewicz L, Krzywiska K. (1961) Ba dania nad odzwierciedleniem przey szpitalnych dziecka w rysunku i w opowiadaniu. Pamitnik Xli Zjazdu Pediatrw w Poznaniu. Warsza wa, PZWL. Olechnowicz Olechnowicz H. H. (1957) (1959) Choroba szpitalna (hospitaizm) u maego dziecka. wy Pediatria Polska", 7 Stan psychiczny dzieci w wieku poniemowlcym chowywanych w obku. Pediatria Polska", 2.

Ortega y Gasset J. (1982) Bunt mas i inne pisma socjologiczne. Warszawa, PWN. Orlega y Gasset J. ( 1 9 9 3 ) Wok Galileusza. Warszawa, Spacja. Paww I. P. ( 1 9 5 1 ) Wykady o czynnoci mzgu. Warszawa, PZWL. Pieter J. ( 1 9 3 8 ) Natura ludzka. Kwartalnik Filozoficzny", t. 15, 4. Piszczek M. ( 1 9 7 1 ) Odruch orientacyjny i krzywa uczenia w oligofrenii (nie publikowana praca magisterska). Instytut Psychologii U A M . Prigogine I., Stengers I, ( 1 9 9 0 ) Z chaosu ku porzdkowi. Warszawa, PIW. Prough D.C. ( 1 9 6 5 ) nvestigations deating with the reaction of children and families to hospitalization and ilness. (In:) R. Caplan (ed.) Emotional problems of early childhaod. N e w York, Basic Books. Przecznikowa M., Buterlewicz H., Chrzanowska D. (1963) Rozwj psychicz ny dzieci od 9 miesicy do 3 lat wychowywanych w obkach i w rodo wisku domowym. Psychologia Wychowawcza", 1. Reykowski J. ( 1 9 7 0 ) Z zagadnie psychologii motywacji. Reykowski J. (1981) Nastawienia egocentryczne Wyd. 2 (W:) J. Reykowski (red.) Warszawa, PZWS. i nastawienia prospoeczne.

Osobowo a spoeczne zachowanie si

udzi. Warszawa, P W N . Reykowski I, Kochaska G. (1980) Szkice z teorii osobowoci. Warszawa, WP.

340

Ribble M.A. ( 1 9 4 4 ) Infantile experience in relation to personality development. (In:) V. J. McHunt (ed.) Personality and the behavior disorders. N e w York, The Ronald Press. Robertson J. ( 1 9 8 2 ) Kinder im Krankenhaus. Miinchen, Reinhard Verlag. Rogers C.R., Kell W.L., McNeil H. (1948) The role of self-understanding in the prediction of behavior. Journal of Consulting Psychology", 12. Rohrer J.H. ( 1 9 6 1 ) Interpersonal relationships in isolated smali groups. (In:) B.E. Flaherty (ed.) Psychophysiological aspects ofspace flight. N e w York, Columbia University Press. Rosenzweig N. (1959) Sensory deprivation and schizophrenia: some cinical 116. Pozna, and theoretical similiarities. American Journal of Psychiatry",

Sacks O. ( 1 9 9 4 ) Mczyzna, ktry pomyli swoj on z kapeluszem. Zysk i S-ka Wydawnictwo.

Shaffer L.F., Shoben E.J. ( 1 9 5 6 ) The psychology of adjustment. Boston, Houghton. Schelsky H. (1959) Spoeczne formy stosunkw pciowych. (W:) H. Giese (red.) Seksuologia. Schiele B.C., Warszawa, PZWL. ( 1 9 4 8 ) Expemental neurosis resulting from semiBroek J.

starvation in tnan. Psycliosomatic Medicine", 10. Scott E.M., V e m e y E.L. (1949) Sefselection of diet. Journal Nutrition", 37. Serewis J. ( 1 9 7 0 ) Reakcje na frustracj potrzeby kontaktu emocjonalnego u dzieci w rodowisku szkolnym (nie publikowana praca magisterska). In stytut Psychologii U A M . Seward G. ( 1 9 5 6 ) Psychotherapy and culture conflict. N e w York, The Ronald Press. Spitz R. ( 1 9 5 6 ) The influence of the mother-child relationship and its disturbances. (In:) S. Kenneth (ed.) Mental health and infant development, vol. I. N e w York, Basic B o o k s . Strelau J. ( 1 9 9 2 ) Badania nad temperamentem. Teoria, diagnoza, zastosowa nia. Wrocaw, Ossolineum. Stricker L.J., Messick S., Jackson D.N. ( 1 9 6 7 ) Suspicion of deception; mpicaiion for conformity research. Journal of Personality and Social Psy chology", 5. Susuowska M. (1960) Reakcje poznawcze dzieci w wieku przedszkolnym na sytuacyjnie nowe bodce. Zeszyty Naukowe UJ, Prace Psychologiczno-Pedagogiczne", z. 2. Szuman S. (1934) Charakter jako wysza forma przystosowania 3/4. si do rze czywistoci. Kwartalnik Pedagogiczny",

Szuman S. ( 1 9 4 5 ) O psychicznym przystosowaniu i nieprzystosowaniu do rze czywistoci. Sprawozdania PAU", l. XLVI, 9.

341

Szuman S. (1947) Powane i pogodne zagadnienia afmnacji ycia. Wydawnictwo J. Nawrockiego.

Katowice,

Szuman S-, Pieter J., Weryski H. ( 1 9 3 3 ) Psychologia wiatopogldu mo dziey. Naukowe Towarzystwo Pedagogiczne. Szymkowiak M. ( 1 9 7 1 ) Rola sensu ycia w rehabilitacji inwalidw (nie pub likowana praca magisterska). Instytut Psychologii U A M . S w i a n i e w i c z S., (1990) W cieniu Katynia. Warszawa, Czytelnik. Thomas W.I. ( 1 9 3 4 ) The uttadjusted girl. Boston, Little. Tinbcrgen N. ( 1 9 7 6 ) Badania nad instynktem. Warszawa, PWN. Tomaszewski T. (1949) Wojna jako zagadnienie psychologiczne. Przegld Filozoficzny", 4 5 . Valery P. ( 1 9 9 4 ) Myli bez retuszu. Biaystok, Luk. Wierciski A. ( 1 9 9 4 ) Magia i religia. Szkice z antropologii religii. Nomos. Wilkins W.E., Krauss H. H. ( 1 9 7 8 ) Anxiety and actualisation. search. Journal of Clinical Psychology", October, 4. Wilson E.O. ( 2 0 0 0 ) Socjobiologia. i S-ka Wydawnictwo. Wojciszke B., Tymoszczuk Z. ( 1 9 S 9 ) Uczciwo", idealizm i aktywizacja struktur,' ja" a oszukiwanie w sytuacji pokusy. Studia Psychologiczne", t. XXVI, 1/2. Woydyilo E. ( 1 9 9 1 ) logiczne", 1/2. Woydyilo E. ( 1 9 9 9 ) Zgoda na siebie. Psycholog o uzalenieniach. Bertelsmann Media. lin, KUL. Zawadzki B. ( 1 9 5 9 ) Wykady z psychopatologii. Warszawa, Uniwersytet War szawski (skrypt). Warszawa, O picie achillesowej" alkoholika. N o w i n y Psycho Wydanie popularnonaukowe. Pozna, Zysk Krakw,

Further re-

Zaleski Z. ( 1 9 8 7 ) Motywacyjna funkcja celw w dziaalnoci czowieka. Lub

Indeks nazwisk

Abelard 146 Adler Alfred 72-75 164, 192, 249, 254, 257 Alexandrowiczowa Maria 2 7 6 Amundsen Roald 123 Archimedes 184 Arystoteles 186 Atkinson J.W. 116 Augustyn w. 164 Baley Stefan 2 0 9 , 212, 2 2 6 Biechtieriew Wadimir M. 113 Beckett Samuel 2 3 3 Bergman Ingmar 3 1 2 Bettelheim Bruno 2 6 9 Bielicki Tadeusz 89, 3 1 8 Bleuler Eugen 2 0 0 , 201 Blachowski Stefan 2 9 3 Bogdanowicz L.A. 114, 115 Bojarska Teresa 2 5 5 B o l e s a w Chrobry 128 Bombard Alain 121, 122 Bovary 146 Bowlby John 2 1 8 Boy-eleski Tadeusz 155 Brodski Josif 283 Broek John 116, 117 Budkiewicz Monika 2 7 7 BLihler Charlotla 210, 21 ] Cameron Norman 213 Cannon Walter 102

Cassirer Ernst 79, 93 Cezanne Pau 313 Chertok Leon 2 0 4 Cocteau Jean 3 1 3 Codol Jean Paul 311 Conrad-Korzeniowski Jzef 204, 251 Czyngis-chan 2 5 2 Davis C M . 8 2 Dawkins R. 86 Dershowitz Alan M. 33 Dollard John 41 Dostojewski Fiodor 2 5 2 Dulska 133 Dupr Emil 72, 2 0 0 Eliasz Andrzej 107, 310 Epikur 57, 58, 346, 193 Erikson Erik 221 Ewa 291 Faust 108 Ferguson Coin 33 Fibak Wojciech 2 9 7 Frank! Victor E. 2 4 0 , 2 6 0 - 2 6 4 Franus Edward 2 1 0 Freidel David 54 Freud Zygmunt 50, 5 1 , 58, 86, 138, 146, 160, 164, 167, 168, 190, 192, 2 2 3 , 2 9 7 Gaubiska Krystyna 312 Gazka Aleksander 185

343

Geber M. 223 Godorowski Kazimierz 122, 2 7 0 Goldstein Kurt 7 0 - 7 2 Gombrowicz Witold 2 8 6 , 287, 2 8 9 , 312, 3 1 3 , 3 2 3 Goncerzewicz Maria 2 1 9 Gracka Milena 308 Grzelak Janusz 101 Harlow H.F. 195 Hebb Donald 2 0 5 , 210, 2 9 3 Hellmer L.A. 104 Heloiza 146 Hentschel U w e 8 7 Hcrling-Grudzinski Gustaw 122, 271 Hoff Benjamin 3 1 5 Hoffman Martin 2 0 1 , 2 0 6 Holt R.R. Ul

Kocowski Tomasz 63 Kolbe Maksymilian w. 271 Korczak Janusz 225 Kozielecki Jzef 14, 3 1 4 Kratochvil Stanislav 2 3 9 Krawczyski Marian 2 1 9 , 2 2 2 Krzywicka Irena 133 Krzywiska Krystyna 2 1 9 Kubu Puchatek 79 Lec Stanisaw Jerzy 21 Levi-Strauss Claude 174 Lewicki Andrzej 96 Lidcl! H.S. 211 Lisek 2 1 0 Lorenz Konrad 85, 86, 147-149 ukaszewski Wiesaw 19 Maciejowska Alicja 2 5 5 Mahler Margaret 2 2 1 , 231 Malinowski Bronisaw 59 Maslow Abraham 2 3 , 64-69, 74, 75, 136, 138, 166, 167, 189, 190, 2 3 6 , 240, 2 5 4 May Ksi 2 1 0 Matka Teresa z Kalkuty 132 Mazurkiewicz Jan 195, 199-202, 2 0 9 , 216, 2 2 1 , 292 McClelland D.C. 116 McNeil Hugo 2 4 Menandez Erik 33 Menandez Lyle 33 Mickiewicz Adam 185, 2 8 0 Miller Nea Edgar 41 Miosz Czesaw 2 3 3 , 2 8 9 Morgasiski Andrzej 2 6 1 Moszyski Piotr 307, 3 0 8 Murray Henry 62-64, 116 Nosal Czesaw 3 1 0 Nowosielski Jerzy 2 8 9

Horney Karen 2 8 7 Huelie L a n y A. 167 Hyde 141 Imicliski Kazimierz 164 Ingarden Roman 15, 2 5 8 Jackson Hughlinc 101, 195 James William 138, 166, 322 Jarymowicz Maria 301, 311 Jekyll 1 4 ! Kapuciski Ryszard 2 7 0 , 2 9 1 , 3 1 8 , 319 Karamazow Fiedor 161 Katz D. 113 Kaufmann Robert 2 9 1 Kell William 24 Kelly George A. IS6-188, 192, 193, 324 Keys A. 116 Kpiski Tadeusz 2 4 0 Kissinger Henry 2 8 5 Klapouchy 10, II, 79 Kochaska Grayna 2 0 2

344

Obuchowska Irena 91, 126, 1 2 7 , 2 1 9 , 222, 226 Obuchowski Kazimierz 17, 23, 4 1 , 6 0 , 66, 100, 157, 172, 198, 2 1 4 , 2 1 9 , 2 7 0 , 272, 285, 2 9 0 , 3 1 6 , 3 2 2 , 325, 330, Olechnowicz Hanna 112, 2 0 6 , 217, 2 1 9 , 220, 2 2 2 Ortega y Gasset Jose 12, 2 5 0 Oszajca W a c a w 140 Owsiak Jerzy 303 Pawiow Iwan P. 110, 187, 196, 2 3 9 , 312 Pieter Jzef 28, 61, 2 3 6 , 3 0 2 Pigo Stanisaw 2 7 0 Piszczek Maria 196, i 97 Podsiado Jacek 101, 3 0 6 , 3 1 4 Prigogine Ilia 73 Prosiaczek 10, 3 1 5 , 3 2 4 Przetacznikowa Maria 2 1 6 Raczek T o m a s z 3 0 4 Reykowski Janusz 124, 2 0 2 Ribbe M.A. 112, 206, 215, 2 1 6 Robertson Johann 2 1 8 Rogers Carl 24, 75-77, 86, 192, 2 5 4 Rojtszwaniec Lejzorek 132 Rousseau Jean J. 58 Ryn Zdzisaw 106, 107 Sacks OIiver 7 1 , 2 0 4 Sainl-Exupery Antoine 27 Schaffer Laurance F. 165 Schelsky H. 162, 165 Schiele B.C. 117 Schoben Edward J. 165 Schwarzenegger 2 9 7 Scott E.M. 81 Scott Robert F. 123

Seward George 229 Sieczenow Iwan M. 195 Smuts Jan Ch. 73, 74 Sosnowski Jerzy 3 0 6 Spitz R. 112, 217, 2 1 9 Streiau Jan 107, HO Susuowska Maria 195, 2 1 0 Szaiamow Waram 2 7 5 Szondi Lipot 7 2 , 86 Szuman Stefan 12, 195, 2 3 6 , 2 4 9 , 258-260, 2 8 3 , 2 9 3 , 3 0 2 Szymkowiak Maria 2 5 3 w i a n i e w i c z Stanisaw 179 Thomas William 61 Tinbergen Nikolaas 86 Tissot Simon A. 139 Tomaszewski Tadeusz 165, 186 Tygrysek 79 Tymoszczuk Zbigniew 311 Unwin J.B. 162, 165 Valery Paul 13 Wakowicz Melchior 187 Weryski Henryk 2 3 6 , 3 0 2 Wierciski Andrzej 5 4 , 88 Wilson Edward O. 86 Witoszyk Artur J. 107 Wojciszke Bogdan 311 Wojtonis Nikoaj 124 W o y d y i l o Ewa 24, 25 Zaleski Zbigniew 19, 2 8 0 Zawadzki Bohdan 213, 2 2 6 Zieger Daniel J. 167 eromski Stefan 93

You might also like