You are on page 1of 3

Media g wnego nurtu pe ne s rozwa a na temat islamskiego terroryzmu i jego rde .

Rozmaici experci, bardzo cz sto pochodzenia ydowskiego, usilnie dowodz , e terroryzm jest bazowany na Koranie, na nienawi ci muzu manw do "wolnego wiata", na d eniu do nawrcenia ca ego wiata na Islam i ustanowienia wiatowego Kalifatu. Wymyslili nawet poj cie "islamofaszyzm" i wtykaja je gdzie tylko mog , mimo e jest logicznym i merytorycznym nonsensem. Jest to prawie w 100% propaganda, ktra rozmy lnie zaciera istotne granice pomi dzy religi i polityk , a tak e pomi dzy ide (my l ) i czynem. Wmawia ona niedoinformowanym, e islamski terroryzm wywodzi si nie z ruchu oporu przeciw obcej interwencji, jak np partyzantki mud ahedinw walcz cych z Sowietami w Afganistanie, a z radykalnej ideologii opartej na fundamentalnym Islamie, wypracowanej przez Egipcjanina Sayyida Qutba i innych radykalnych ideologw islamskich, a zaadoptowanej przez Al-Kaid . Twierdzi zatem, e terroryzm ma swe rd o nie w polityce, a w religii, nie w realiach i historii, a w ideologii i e jego najwa niejszym celem jest nie zwalczanie zachodniego kolonializmu i neo-kolonializmu, ale opanowanie wiata i narzucenie mu Islamu i Szariatu. Nie ulega w tpliwo ci e istnieje g o na i eksponowana przez zachodnich politykw i media grupa islamskich duchownych, intelektualistw i ideologw, propaguj ca wiatowy kalifat i nawo uj ca do nawracania niewiernych ogniem i mieczem. Ten fundamentalizm jest, w wielkim uproszczeniu, reakcj na 500 letni upadek i marazm cywilizacji Islamu, ktry umo liwi europejsk kolonizacj i wyzysk zacofanych i bezsilnych krajw muzu ma skich. Szuka on lekarstwa w "powrocie do rde ", do czystego, fanatycznego Islamu Proroka i "prawowiernych kalifw", ktry stworzy pot g polityczn i wspania cywilizacj , a ktry trzeba narzuci skorumpowanej i amoralnej reszcie wiata, oczywi cie dla jej w asnego dobra. Politycy, rz dy i media g wnego nurtu zapewniaj , e grupa ta i jej wp ywy stanowi miertelne zagro enie dla wiata i e trzeba j aktywnie zwalcza . Zanim rozwa y si kwesti skuteczno ci zbrojnych najazdw, bombardowa , dronw, czo gw i rakiet przeciw idei, nale a oby przyjrze si dok adnie jakie s wp ywy i zakres ideologii fundamentalistycznego Islamu i jaki ma on naprawd udzia w motywowaniu atakw terrorystycznych Al-Kaidy. Zadziwi wwczas rozmy lne pomijanie roli historii i realiw, mimo e graj one dominuj c rol zarwno w narodzinach fundamentalnego islamizmu jak i islamskiego terroryzmu. Przecie gdyby nie realia polityczne, zapewniaj ce mu poparcie szerokich mas muzu manw, by by, obok wielu innych skrajnych idei "opanowania wiata", niczym wi cej ni kuriozum nierealnego "chciejstwa", dyskutowanym w k ko przez zmarginalizowanych intelektualistw. Nasuwa si tu porwnanie z bolszewikami, ktrzy ? gdyby nie n dza mas i kl ska wojenna Rosji, byliby co najwy ej marginaln partyjk lumpen-proletariatu, a nie w adcami imperium i zagro eniem dla wiata i nazistami, ktrzy doszli do w adzy dzi ki poczuciu krzywdy po traktacie wersalskim i zubo eniu Niemcw przez Wielk Depresj .

Czy identyfikowanie "nawracania niewiernych" jako motywu islamskiego terroryzmu jest sensowne i prawdziwe? Czy, przyk adowo, zamachowcy 9/11 rzeczywi cie mieli na celu obalenie zachodniej cywilizacji i narzucenie Szariatu Stanom Zjednoczonym? Czy ? jak gorliwie zapewniaj zachodni politycy, po papuziemu cytowani przez media, od prezydenta

Bush?a pocz wszy, muzu manie naprawd nienawidz USA za "demokracj i wolno "? Czy mo e s oni motywowani czym innym, a przyczyny ich akcji s bardziej z o one? Odpowiedzi na to mog da zarwno analiza historii stosunkw Zachodu ze wiatem Islamu, jak i manifesty i wypowiedzi przywdztwa Al-Kaidy.

W 1830 roku rozpocz a si era kolonizacji Bliskiego Wschodu i innych krajw islamskich przez mocarstwa europejskie. W 1914 roku ju tylko Turcja (do ktrej nale a y wwczas geograficzna Palestyna, Mezopotamia i pustynne wn trze P wyspu Arabskiego by a niezale ne. W 1919 sytuacja zmieni a si o tyle, e uniezale ni si semi-kolonialny Iran i powsta o krlestwo Saudw, za to Palestyna i Mezopotamia dosta y si w r ce francuskich i brytyjskich kolonizatorw. Bior c pod uwag , e era kolonialna sko czy a si (z wyj tkiem Izraela, ale o tym poni ej) w latach 60-tych 20 wieku, wiat Islamu by przez 130 lat obiektem 19 wiecznej kolonialnej dominacji, wyzysku i przemocy. Koniec ery kolonialnej nie przynis jednak zako czenia mieszania si Zachodu w wewn trzne sprawy wyzwolonych krajw muzu ma skich. Dla utrzymania kontroli nad rd ami nafty Wielka Brytania, a potem USA, wspiera y okrutnych i skorumpowanych dyktatorw, organizowa y zamachy stanu i przewroty, a w skrajnych przypadkach bombardowania i najazdy. Do tego nale y doda "szok kulturowy" wynikaj cy z medialnego zalewu zachodni kultur .

W 1917 roku Wielka Brytania pozwoli a na, a nast pnie popiera a, osiedlanie si ydw w swym palesty skim mandacie. W 1948 roku powsta Izrael, ktry terrorem, czystkami etnicznymi i napastniczymi wojnami zagarn 68% obszaru na ktrym ydzi byli 25% mniejszo ci , posiadaj c zaledwie 7% ziemi. Dzi ki poparciu USA, Izrael kontynuuje grabie arabskiej ziemi i prze ladowanie jej prawowitych w a cicieli i jest anachroniczn enklaw 19 wiecznego kolonializmu.

Trudno si zatem dziwi , e wiadomo tych 200 lat historii, a zw aszcza wci kontynuowany neo-kolonializm, mog budzi w rd spo ecze stw Bliskiego Wschodu gniew, nienawi i poczucie wiktymizacji, ktre doskonale pasuj do g wnego argumentu ideologw d ihadu ? obrony ziem Islamu przed "niewiernymi". Uczucia te znalaz y wi c ideologiczn "nadbudow " w islamskim fundamentali mie i doprowadzi y do podj cia czynnego oporu, ktry - wobec materialnej przewagi Zachodu - sprowadza si do terroryzmu. Co najdziwniejsze, to nawet u jego pocz tkw mo na znale zachodni interwencj . Gdy ZSRR najecha w 1979 roku Afganistan, by podtrzyma chwiejny re ym komunistyczny, Ibn Laden stworzy , przy poparciu CIA organizacj oporu przeciw najed com - Mud ahedinw. Amerykanie zaopatrzyli ich w bro wart miliardy dolarw. Ameryka nie zdawa a sobie sprawy, e po kl sce Rosji d inn nie tylko nie wrci do swej butelki, ale e rozprawiwszy si z jednym kolonizatorem, zacznie walczy z drugim - Stanami Zjednoczonymi w a nie. Ibn Laden w swych manifestach zacz odwo ywa si do rzeczywistych krzywd doznawanych z r k Zachodu: w Palestynie - "Izrael okupuje Jerozolim i nikt przeciw temu nie zaprotestuje,

ani palcem nie kiwnie", "ekonomicznym i religijnym celem Ameryki jest s u enie interesom Izraela, przez odwracanie uwagi od okupacji Jerozolimy i mordowania Arabw na terenach okupowanych"; w Iraku - "Miliony niewinnych dzieci umieraj w Iraku [z powodu blokady i sankcji]"; i wogle- "Amerykanie okupuj wi te miejsca Islamu, grabi bogactwa, dyktuj rz dom, upokorzaj ludzi". Bior c pod uwag , e wszystkie te zarzuty s prawdziwe, trudno si dziwi , e Al-Kaida znalaz a i znajduje poparcie i rekrutw w rd muzu manw.

W odpowiedzi na 9/11 George Bush, zamiast nakaza dog bn analiz rde i przyczyn islamskiego terroryzmu, og osi wojn z terroryzmem (GWOT ? Global War On Terror). Jak mo na prowadzi wojn z taktyk , a tak jest terroryzm, wiedz tylko ameryka scy spece od PR, ale mniejsza z tym. USA najecha y i okupowa y Afganistan i Irak. Zgin o 5000 Amerykanw i co najmniej 100 tysi cy irackich cywilw. Obie okupacje wci trwaj , nie zanosi si na ich zako czenie, a liczba ofiar ro nie. Wojny te b d kosztowa co najmniej p tora biliona (USA tryliona) dolarw. Ameryka ska administracja pozwoli a na tortury wi niw, porywanie i wi zienie bez s dw podejrzanych i propagandow demonizacj i odcz owieczenie muzu manw. Za kratami Guantanamo ludzie wci siedz bez s du. Ameryka skie drony wci atakuj w Pakistanie, Jemenie i Somalii. 90% ich ofiar to cywile. Wszystko to GWARANTUJE wzrost nienawi ci i dzy zemsty w rd muzu manw i jest wod na m yn terrorystw. GWARANTUJE, e na miejsce ka dego zabitego Taliba, czy cz onka Al - Kaidy b dzie 10 nowych kandytatw. I jest prawie pewne, e b d walczy nie za wiatowy kalifat, ale eby pom ci osobiste krzywdy i upokorzenia. Gwarantuje te , ale o tym si nigdy nie mwi, poparcie dla populistycznych politykw, awanse dla genera w, miliardy dla Pentagonu, tysi ce miejsc pracy dla wywiadowcw i ekspertw, dotacje dla Izraela i krociowe zyski dla producentw broni i koncernw naftowych.

Islamski terroryzm stoi na dwch nogach: na dzy walki z zachodnim kolonializmem i na idei islamskiego fundamentalizmu. Wystarczy pozbawi go jednej z nich, a sam si przewrci. Jak wspomnia em wcze niej, zwalczanie idei najazdami i bombami jest niemo liwe i bezsensowne, czyli tej nogi odci si nie da. Jest to jednak atwe politycznie i, na krtk met , dobrze sprzedaje si wyborcom. Najbardziej logiczne i praktycznie mo liwe obci cie drugiej nogi, przez zako czenie agresywnych interwencji, zaprzestanie mieszania si w sprawy wewn trzne krajw islamskich i ostateczne rozwi zanie konfliktu w Palestynie, ktre sprowadzi o by ideologw wiatowego d ihadu i wiatowego kalifatu do ich w a ciwej miary - intelektualnego marginesu, snuj cego fantastyczne m onki, jest na razie niemo liwe. Niemo liwe politycznie, bo na przeszkodzie stoj pot ne grupy nacisku, ktre czerpi zyski z sytuacji, kosztem og upianych ich propagand podatnikw.

You might also like