Professional Documents
Culture Documents
2005
Teoria poznania zajmuje się ukazywaniem rożnych twórczych wizji ludzkich i poglądów na
ten sam temat. Bada istotę i strukturę ludzkiego poznania. Docieka jakie są jego źródła i
wyodrębnia różne rodzaje poznania. Ocenia wartość poznania. Zajmuje się granicami
poznawalności świata. Bada Uwarunkowania działalności poznawczej, a także szuka
naukowych metod uzasadniania wiedzy i kryteriów prawdziwości poznania.
Obok ontologii i aksjologii gnoseologia jest jedną z trzech najważniejszych dziedzin filozofii.
- Kartezjusz, John Locke i Immanuel Kant twierdzili, że teoria poznania jest pierwotna w
stosunku do innych dziedzin filozofii.
Uważali oni, że dociekania metafizyczne muszą być poprzedzone dociekaniami
teoriopoznawczymi.
- Według Szkoły Jońskiej natomiast ontologia jest pierwotna w stosunku do innych dziedzin
filozofii .
Rozważania teoriopoznawcze są wtórne w stosunku do określonych tez ontologicznych.
a) Zagadnienie przedmiotu poznania – czyli: czy przedmiotem poznania może być świat
niezależny (np. niezależne od świata zewnętrznego „Ja”), czy tylko świat ludzkich przeżyć
zewnętrznych?
Dotyczy on roli zmysłów i rozumu w procesie poznawania świata (problem pewności wiedzy
i jej wartości poznawczej).
d) Zagadnienie wartosci poznawczej wiedzy - jej oceny z punktu widzenia prawdy i fałszu,
oraz metod jej uzasadniania.
Problem ten – zwany też zagadnieniem istoty prawdy i kryterium prawdy – koncentrował
uwagę filozofów od czasów starożytnych i wyrażał się w sporach miedzy zwolennikami tzw.
definicji klasycznej prawdy („prawda to zgodność myśli z rzeczywistością”), a zwolennikami
nieklasycznej definicji prawdy („prawda jako zgodność z pewnymi ostatecznymi
kryteriami”).
OPRACOWANIE WYKŁADU NR.2 – WSTĘP DO TEORII POZNANIA – 18.10.2005
1) Podział wiedzy:
Jest to wiedza intuicyjna jak np. u Henriego Bergsona (także poznanie przez serce Pascala,
czy iluminacja św. Augustyna).
b) Wiedza racjonalna:
- wiedza artystyczno-literacka;
Bezpośrednim celem nauki jest szukanie wyjaśnień, oraz zrozumienie pewnego fragmentu
rzeczywistości i naszego w nim miejsca.
Zrozumienie to wiąże się z unifikacją rzeczywistości z jednej strony, a z drugiej poznanie
można traktować jako docieranie do ukrytych mechanizmów leżących u podłoża
analizowanych zjawisk.
Jeśli chodzi o rozróżnienie miedzy wiedzą naukową rozumianą jako zespół twierdzeń, a sferą
obiektywnej rzeczywistości to można wyróżnić dwa przeciwstawne stanowiska: realizm i
instrumentalizm.
Rozstrzygają one problem, czy wiedzę naukową można uważać za prawdziwy lub fałszywy
opis obiektywnej rzeczywistości istniejącej niezależnie od świadomości poznającego
podmiotu.
a) Kryteria realistyczne:
b) Kryteria instrumentalistyczne:
W tradycji filozofii jak i we współczesnej filozofii nauki toczą się spory o realizm także na
płaszczyźnie metafizycznej – tzn. dotyczą one kwestii istnienia określonych rodzajów
przedmiotów, np.: spór pomiędzy realizmem a fenomenalizmem dotyczy istnienia
przedmiotów percepcji; spór pomiędzy realizmem a nominalizmem dotyczący istnienia
powszechników, spór pomiędzy realizmem a instrumentalizmem dotyczący istnienia
teoretycznych przedmiotów nauki.
5) Spór o uniwersalia (powszechniki):
Wyrasta on z tradycji platońsko-arystotelejskiej. Arystoteles w swoim typie kategorii wyróżnił
5 postaci orzeczników – w tym rodzaje i gatunki – jako mogące być orzekane o rzeczach.
a) Porfiliusz – pytał czy rodzaje i gatunki rzeczywiście istnieją w przyrodzie, czy tylko w
umysłach jako myśli.
b) Boecjusz – pytał czy kategorie Arystotelesa są gatunkami rzeczy realnych, czy też tylko
znaków językowych. Boecjusz przeciwstawiał sobie rzeczy i wyrazy (pojęcia). Sam skłonił
się ku interpretacji językowej, a dzieł Arystotelesa - „O kategoriach” – uznał za traktujące nie
o rzeczach realnych ale o wyrazach, gdyż Arystoteles przypisał kategoriom zdolność
oznaczania, a oznaczać mogą tylko wyrazy.
c) Piotr Abelard – uniwersalia służą do tego by być orzeczeniami zdań. Bezpośrednio nie
odpowiada im żaden przedmiot, ale pośrednio odpowiada ten, który jest podmiotem zadania i
któremu one służą za orzeczenia.
d) Konceptualizm – wg. konceptualizmu ogólne są nie rzeczy i nie nazwy, lecz pojęcia
rozumiane jako pewne stany psychiczne.
Franciszek Beacon – uważał, że każde zjawisko można opisać wysnuwając skończony ciąg
hipotez.
Popper był twórcą hipotetyzmu – uważał, że aby nauka mogła się rozwijać badacze powinni
wysuwać śmiałe hipotezy i za wszelkimi możliwymi sposobami próbować je obalić.
Prawdopodobieństwo zdarzeń nigdy nie jest koniecznie równe, gdyż jedno zdarzenie może
być obciążone jakimiś skłonnościami do częstszego występowania.
Skłonności i ich wagi mogą być zmienne w czasie kolejnych prób, wraz ze zmianą
okoliczności.
Skłonności wg. Poppera zawierają się w występujących sytuacjach, a ich przybliżoną liczbę
możemy orzec za pomocą statystyki.
Przejściem od mikroświata do makroświata w ujęciu teorii Poppera jest dla niego odwołanie
się do substancji chemicznych i cząsteczek.
Jeśli chodzi o stanowisko wiedzy Popper jest realistą – nie stawia tylko na systematyzację, ale
docieka prawdy ostatecznej wobec pewnych kategorii (odnosi on teorie do świata).
W XX wieku pojawia się nowy rodzaj filozofa – logik. Jest to uczony filozof koncentrujący
swoją uwagę na rozwijającym się poznaniu naukowym.
Neopozytywiści pytali jaka wiedza jest prawdziwa pod względem poznawczym – próbowali
odróżnić wiedzę prawomocną poznawczo od pseudowiedzy.
Nie interesował ich rozwój nauki, tylko podanie kryteriów wiedzy pod względem
prawdziwości poznawczej.
Tezy ogólne mogą być prawdziwe pośrednio – muszą pozostawać w określonej relacji ze
zdaniami protokolarnymi, które mogą być sprawdzone jednym aktem poznawczym naszego
aparatu percepcyjnego. Nie wszystkie jednak zdania protokolarne są weryfikowalne (np.:
„istotą człowieka jest życie wśród ludzi”).
Zdania gramatyczne nie będące ani syntetycznymi ani analitycznymi nie są prawdą ani
fałszem, a więc nie są zdaniami logicznymi – nie są wyrazem żadnego poznania.
Neopozytywiści uważali takie zdania za nonsensowne, nie odmawiali im jednak znaczeń
niepoznawalnych: obrazowych, emocjonalnych.
Wg neopozytywistów jeśli jakieś zdanie gramatyczne ma mieć znaczenie poznawcze, to musi
być ono sprawdzalne. Natomiast zdania gramatyczne, które mają stwierdzać stan faktyczny, a
które nie są sprawdzalne nie są prawdziwymi zdaniami logicznymi, a wiec nie są
stwierdzeniami faktów. Do takich zdań należą w opinii empirystów logicznych większość
zdań logicznych metafizyki spekulatywnej – są to zdania pozbawione sensu.
Teoria fizykalizmu Neuratha – wysunięta po raz pierwszy przez Neuratha i przyjęta przez
Karnapa głosi, że wszelkie twierdzenie które ma sens jest albo zdaniem fizyki, albo da się
przełożyć na język fizyki nie tracąc swojego znaczenia.
Zgodnie z teorią fizykalizmu wszelkie zdania dotyczące faktów mają swe odniesienie do
faktów fizycznych., przez co wszelkie nauki łączą się w jedno jako fizyka. Jest to synteza
fizyki, biologii immentalistycznej, psychologii behawiorystycznej, socjologii statystycznej i
socjologii opisowej.
Teza fizykalizmu była więc programem zjednoczenia nauki poprzez dostarczenie wspólnego
języka naukom, oraz miała ułatwić zbudowanie systemu łączącego w jedno prawa nauk
przyrodniczych.
Analiza języka wraz z ideą doskonałego języka nauki stały się dwiema podstawowymi ideami
logicznego pozytywizmu
Nauka powinna ograniczać się tylko do wyjaśnień – powinna być użyteczna, pewna i ścisła.
b) Empiryzm:
Empiryści rozróżniali dwa rodzaje zdań prawdziwych poznawczo, będących jednocześnie ich
kryteriami prawdziwości poznawczej twierdzeń i postulatów:
Ich ideałem była fizyka i oparty o nią postulat fizykalizmu – formalizacji filozofii na wzór
fizyki, nauki intersensorycznej i intersubiektywnej.
Interesował ich również język – głównie na poziomie składni (syntaksy): słowniki, reguły
składni, reguły formowania zdań, aksjomaty językowe i wyprowadzanie z nich reguł
językowych.
! Empryści wpadli jednak we własne sidła: jako główne kryterium prawdziwości poznawczej
wiedzy wyznaczyli twierdzenie o jej „obserwowalności i empirycznej stwierdzalności, które
jest sprzeczne z kryterium wynikającym z ich wcześniejszego twierdzenia o istnieniu dwóch
prawdziwych poznawczo zdań. !
Jest to współczesna odmiana empiryzmu, dla którego ważna jest aktywność empiryczna.
Uważa on, że teorie naukowe akceptowane są jako empirycznie adekwatne wtedy, gdy
akceptujemy teorię, która odnosi się również do tego co nie jest obserwowalne i jest ona
prawdziwa w odniesieniu do tego co jest obserwowalne.
2) Źródła poznania:
Empiryzm genetyczny w wersji umiarkowanej – np. Locke i Hume – nie akceptuje poglądu,
że cała wiedza opiera się wyłącznie na doświadczeniu, a tym bardziej, że z doświadczenia
wynika. Dobrym kryterium odróżnienia mocnej i słabej tezy empiryzmu genetycznego jest
sposób interpretacji pojęć i twierdzeń matematyki.
Już w początkach filozofii pojawił się pogląd, że źródła wszelkiej wiedzy znajdują się w
doświadczeniu zmysłowym (sensualizm).
3) Empiryzm metodologiczny:
Na niektóre z tych trudnych pytań, między innymi dotyczących różnicy między percepcją
trafną a iluzyjną, kryteriów ich rozróżniania i sposobów powstawania wiedzy ogólnej
poszukuje się odpowiedzi jeszcze dzisiaj.
Arystoteles próbował łączyć te dwie podstawy teorii poznania. Twierdził mianowicie, że bez
doświadczenia nie może być w umyśle żadnych pojęć. Umyśl jest „nie zapisaną tablicą”, ale
właściwe poznanie kształtuje się dzięki rozumowi, który porządkując materiał zmysłów
doprowadza do powstania pojęć i sądów ogólnych.
I. sceptycyzm:
2) Podział sceptycyzmu :
a) teoretyczny:
Sceptycyzm teoretyczny – zarówno całkowity jaki i częściowy – może być radykalny lub
umiarkowany:
Sceptycyzm normatywny ma wersję totalną lub częściową, oraz radykalną lub umiarkowaną.
3) Historia sceptycyzmu:
Najbardziej bogaty treściowo w historii sceptycyzmu jest okres starożytny. Sceptycyzm jako
wyraźnie sformułowany kierunek filozoficzny został poprzedzony licznymi poglądami i
doktrynami filozoficznymi, zawierającymi myśli krytyczne na temat ludzkiej wiedzy i
możliwości poznania obiektywnego świata.
Pogląd ówczesnego sceptycyzmu głosił np. sofista Gorgiasz, który w dziele „O niebycie –
czyli o naturze” stwierdził, że „po pierwsze - nic nie istnieje, a po drugie – jeśli nawet coś
istnieje, to jest dla człowieka niepoznawalne, a jeśli coś nawet zostało pojęte, to nie może być
wyrażone ani zakomunikowane innemu”.
Sceptycyzm klasyczny to przede wszystkim nauki Pyrrona. Nauczał on ustnie, a jego poglądy
wyłożył Tymon z Fluintu.
Sceptycyzm Pyrrona miał głównie charakter praktyczny – jego podstawowa formuła była
dyrektywą nakazującą powstrzymanie się od wydawania jakichkolwiek sądów i obojętną
postawą względem wszystkiego.
Sceptycyzm poznawczy rozumiany jako wątpienie absolutne, czyste i konsekwentne był dal
Pyrrona punktem wyjścia i narzędziem mądrości panowania nad sobą – czyli cnót
sceptyckich.
Cnota sceptycka polega na takiej obojętności, która zapewnia wewnętrzny pokój i równowagę
ducha.
Następcy Pyrrona odwrócili ten porządek rzeczy i za istotny składnik doktryny uznali
sceptycyzm poznawczy, czyli wątpienie (ataraksja).
Ta cnota sceptycka była ważnym następstwem sceptycyzmu, a nie jego istotą.
- Zmysły nie mogą być źródłem wiedzy prawdziwej, gdyż ta sama rzecz dla różnych
zmysłów wygląda inaczej.
- Nie poznaje się rzeczy bezpośrednio z ich własnościami swoistymi i odrębnymi, lecz
zawsze za pośrednictwem jakiegoś środowiska i z domieszką innych rzeczy. W
doświadczeniu człowiek żadna rzecz nie występuje w swej czystej postaci i nie ma
sposobu na takie jej poznanie.
- Te same rzeczy wywołują różne wrażenia zależnie do tego w jakiej ilości i układzie
występują.
Punktem wyjście jego sceptycyzmu był pogląd na naturę człowieka. Myśliciel twierdził, że
niepewność naszych sądów jest następstwem struktury ludzkiego umysłu. Człowiek stoi we
wszechświecie zagubiony, samotny i niepewny wobec ogromu otaczających go tajemnic. Nie
wie jakie są pierwsze zasady bytu i nie zna sposobu ich poznania. Nie zna też racjonalnych
powodów odrzucania tego wszystkiego, co nie daje się ująć bezpośrednio zmysłami.
Najbardziej odpowiednie jest więc zawieszenie sądów połączone z ciągłym poszukiwaniem
lepszych rozstrzygnięć.
Jak sam pisze jego sceptycyzm „sprowadza się do tego, że gdy eksperci zgadzają się ze sobą
przeciwna opinia nie może być uznana za pewną, a gdy eksperci nie mogą dojść do zgody
nikt nie może uważać żadnej opinii za pewną. Z kolei gdy wszyscy twierdzą, że nie można
niczego zaopiniować zwykły człowiek zrobi dobrze czekając z wydaniem sądu.
II. Agnostycyzm:
Dzieje myśli agnostycznej przeplatały się z dziejami sceptycyzmu., jednak naczelne tezy tych
dwóch stanowisk filozoficznych są różne.
1) Stanowiska agnostycyzmu:
Poszczególne stanowiska agnostyczne nie miały jednolitego charakteru. Miały zaś różne
podstawy i zbliżały do odmiennych celów. Można więc mówić o wielości agnostycyzmów w
różnych szczegółowych formach.
Agnostycyzm przejawił się głównie jako fenomenalizm – istnienie i natura świata poza
zjawiskowego są niepoznawalne.
- Agnostycyzm jako relatywizm: prawda dla każdego jest inna i każdy jest miarą
własnej prawdy.
Można najogólniej skierować postulat, żeby krytycyzm i ostrożność tak obecne w nauce nie
były nadużywane.
1) Fenomenalizm:
Przedmiotem poznania są tylko fenomeny, ponieważ poza fenomenalny świat nie istnieje,
albo jest nie dostępny.
2) Istota i zjawisko:
Z kolei dla Arystotelesa zjawisko i istota są różnymi aspektami świata rzeczy. Fenomenem
określa to co jest zmienne, co jest dostępne zmysłom, co pozostaje w opozycji do tego co
można przewidywać i ujmować rozumowo, co ma charakter stały – istotowy.
Można wyodrębnić pewne kryteria wyróżniania zjawiska (czyli fenomenu) oraz istoty:
- kryterium zmienności i stałości: zjawiskiem jest to co zmienne, a istotą to co
niezmienne.
- kryterium bytowe: zjawisko jest bytem pozornym (cieniem bytu), a istota jest bytem
prawdziwym, samoistnym, bytującym w odrębnym od zjawisk świecie. (Bądź u
Arystotelesa: byty stałe – niezmienne – istnieją w rzeczach w tym samym świecie co
zjawiska).
Dla essencjonalizmu przedmiotem wiedzy wartościowej jest istota. Tylko taka wiedza jest
wartościowa, która dociera do istoty pojmowanej bądź jako odrębnie bytujący przedmiot,
bądź jako pewien aspekt bytu materialno – przedmiotowego jako istota rzeczy.
W przeciwnym przypadku droga do wiedzy o istocie nie prowadzi przez wiedzę o zjawiskach,
gdyż istota nie przejawia siew zjawiskach. W drugim zaś droga do poznania istoty rzeczy
wiedzie przez poznanie zjawisk, w których istota rzeczy się przejawia.
Zaczątki tego nurtu w historii filozofii wiążą się z nazwiskiem Johna Locka.
Empiryzm Locka kształtował się pod wpływem klasycznej – wywodzącej się z filozofii
greckiej – ambicji zdobywania wiedzy pewnej. Tę pewność tym łatwiej było podważyć, im
dłuższa była droga do przedmiotu wiedzy – im dłuższe były łańcuchy logicznych operacji i
wnioskowań, do których trzeba było się odwoływać, aby dotrzeć do przedmiotu wiedzy. Stąd
poszukiwanie wiedzy bezpośredniej. Bezpośrednio zaś sądzono, ze dane są podmiotowi tylko
przeżycia (idee) pojmowane nie jako Platońskie byty obiektywne, ale jako subiektywne
przeżycia.
Według Locka to co faktycznie wiemy sprowadza się do tego co postrzegamy. Tam zaś gdzie
udaje się nam ustalić pewne konieczne związki między ideami – a możliwe jest to w
odniesieniu do idei cech obiektów matematycznych – tam zyskujemy wiedzę pewną i
rzetelną. Wiedza ta dotyczy tylko idei i relacji między nimi, a nie jakiś realnych przedmiotów.
Wskazanie przez Locka na subiektywnie przeżywane idee, oraz stosunki między nimi jako
zasadniczy - a nawet jedyny - przedmiot wiedzy pewnej, skraca drogę poznawczą podmiotu
do przedmiotu jego wiedzy. Kontakt poznawczy z przedmiotem poznania uzyskuje charakter
bezpośredni. Za tę pewność i bezpośredniość płaci się jednak obiektywnością wiedzy.
4) Berkeley:
W filozofii tej znika w ogóle pojęcie istoty rzeczy, czy pojęcie przedmiotu materialnego
niezależnego od jego przezywania. Wyłania się natomiast pytanie o naturę przeżywającej
podmiotowości (np. pytanie o to kto lub co jest podmiotem przeżyć konstytuujących rzeczy).
Cały świat przedmiotowy został u Berkeleya umieszczony w świcie przeżyć podmiotowych.
Poza tą sferą pozostał tylko świat boski. Bóg to jedyna samoistna substancja i podmiot totalny
przeżywania.
5) David Hume:
Hume dowodzi z tej tezy na podstawie szczegółowej analizy idei związku przyczynowego.
Zdaniem Huma ani analiza rozumowa relacji między zdarzeniami, ani też doświadczenie nie
odkrywają nam związku koniecznego. Doświadczenie informuje nas wyłącznie o oddzielnych
zjawiskach, oraz o ich czasowym następstwie. Nigdy natomiast nie jesteśmy w stanie
uchwycić siły dzięki której przyczyna działa, ani też uchwycić związku miedzy przyczyną, a
jej domniemanym skutkiem.
„Zjawisko jedno następuje po drugim, ale jakiegoś węzła między nimi nie udaje się
zaobserwować – zjawiska te wydają się połączone, lecz nigdy związane.”
Gdy ten stosunek odzwierciedlania impresji w ideach nie zachodzi, wtedy idee są poznawczo
puste.
1) Fenomenalizm Kanta:
Mają one źródło w opracowaniu przedstawionym przez Karla Hempla i Paula Oppenheima.
Niegdyś uważano, że nauka może wyłącznie opisywać. Hempel był przekonany, ze może
również dostarczać wyjaśnień.
W skład eksplanansu musi wchodzić przynajmniej jedno prawo naukowe. Obok tego prawa
może występować jeszcze taki związek między eksplanandum a eksplanansem, że
eksplanandum powinno logicznie wynikać z eksplanansu.
Punktem wyjścia dla tych analiz były deterministyczne teorie fizyki. W latach 60-tych
Hempel uzupełnił swoją teorię o model statyczno-indukcyjny.
- proces przyczynowy,
- przyczynowe wzajemne oddziaływanie,
Problemy:
Wdług Salmona wyjaśnianie to nie jak u Hempla umieszczanie zdarzeń w sieci nomicznej
(czyli złożonej z praw), ale pokazywanie jak mieszczą się w sieci przyczynowej.
Tym razem wyjątkowo zacznę od małej dygresji: otóż uczciwie muszę przyznać, że notatki z
tych akurat dwóch wykładów wyglądają u mnie jak mityczny chaos - to tu to tam znajduje się
coś, czego w sumie nie da się w żaden sposób z niczym co było wcześniej powiązać, ale jakoś
w ostateczności można to poskładać. Nie wiem, czy w ostatnim miesiącu spadł mi tak
drastycznie poziom inteligencji (no... to już jestem grubo na minusie ;), czy może wy też
macie podobny bałagan... No ale cóż – nie ma co narzekać, trzeba brać się do roboty.
Postaram się, żeby miało to w miarę ręce i nogi (i może też główka znajdzie się gdzieś pod
stołem ;). Więc...
Wskazał, że badając zjawiska badamy połączenia między nimi, które choć wydają się
niezwiązane okazują się jednolite.
Kitcher odnosi się do historii – wskazuje jak zmienia się spojrzenie na proces wyjaśniania
wraz ze zmianą języka nauki.
Pytania „dlaczego?” pojawiają się wtedy gdy wiemy, że presupozycja pytania jest właściwa.
Z drugiej strony jest to odstępstwo od reguły ogólnej i można to odstępstwo generalizować.
Temat w podejściu Bassa van Frassena jest jedynym prawdziwym elementem klasy
kontrastowej.
W wyjaśnianiu najważniejsze jest więc określenie kontekstu w jakim jest ono umieszczone.
Kontekst ten ściśle wiąże się z wiedzą bazową podmiotu wyjaśniającego i jego
zainteresowaniami. Przedmiotem analizy są pytania „dlaczego?”.
< Pk , X , R >
relacja
relewancji
(uporządkowana trójka van Frassena)
temat klasa
pytania kontrastowa
< Pk , X , R , n >
wartość kontrastowa (pytanie czy wszystkie elementy klasy
kontrastowej są prawdziwe)
relacja
relewancji (uporządkowana czwórka Crossa)
temat klasa
pytania kontrastowa
Ad.a)
Ad. b)
wyjaśniająca, gdy stanowi odpowiedź na pytanie „dlaczego?”, które powiązane jest z wiedzą
kontekstową.
4) Zagadnienie prawdy:
- poznawczy (epistemologiczny)
- bytowy (ontologiczny)
- osobowy (etyczny)
Możemy mówić o prawdzie naszego poznania, bytowania, oraz o prawdzie natury ludzkiej i
zachowań moralnych.
a)Zagadnienie definicyjne:
W filozofii europejskiej spór o prawdę rozpoczął się od pytania „czym jest prawda?”.
Definicja klasyczna (dostępna już u Platona) została sformułowana przez Arystotelesa w
„Metafizyce”. („Jest fałszem powiedzieć o tym co jest , że nie jest – jest prawdą powiedzieć o
tym co jest, że jest; albo o tym co nie jest, że nie jest.”)
Prócz tej klasycznej definicji sformułowano wiele nieklasycznych, jak np.: teorię
oczywistości, teorię zgodności powszechnej, teorię prostoty i elegancji, teorię użyteczności.
Zagadnienie sporu o kryterium prawdy to pytanie jak rozpoznajemy czy dany sąd jest
c) Zagadnienie adekwatności różnych rodzajów wiedzy odnośnie tej samej prawdy poznawczej.
Jest to pytanie o to, czy różne rodzaje naszej wiedzy mają do czynienia z tym samym
rodzajem prawdy poznawczej.
d) Zagadnienie osiągalności prawdy we wszystkich gatunkach wiedzy.
Jest to pytanie, czy prawda jest we wszystkich gatunkach osiągalna, czy też istnieją gatunki
wiedzy pozornej.
Związana jest z nim kwestia czy istnieje postęp poznawczy polegający na zbliżeniu się do
prawdy absolutnej poprzez prawdy względne, przede wszystkim w poznaniu naukowym.
też prawdziwość daje się zredukować zazwyczaj do takich wewnętrznych na ogół walorów
Fallilizm – twierdzi on, ze ludzkość zbliża się powoli do prawdy absolutnej. Choć nasze
poznanie jest wybiorcze i związane z pewną klasą elementów, to jednak zawiera istotną
prawdę zawsze wtedy, gdy uwzględnia istotne charakterystyki rzeczywistości.
Taki miał być np. postulat zgodności zdania z ogółem zdań akcentowanych, który polegał
na tym, że nie mogąc obiektywnie porównać jakiegoś pojęcia czy zdania z rzeczywistością
pozajęzykową należy porównać je z ogółem innych zdań by stwierdzić, czy zdanie to jakoś z
nich wynika, czy też jest z nimi sprzeczne.
Obydwie powyższe teorie utożsamiają prawdziwość jakiegoś zdania jako jego zgodność z
kryteriami stosowanymi w praktyce naukowej. Tylko taka relacja jest dla nas dostępna.
Zdania prawdziwe to zdanie spełniające odpowiednie kryteria.
Teoria ta nie jest filozoficznie neutralna – stosowana do ogółu teorii naukowych zakłada
określone stanowisko filozoficzne w sprawie poznawczej wartości nauki. Prawdziwość zdania
to fakt jego odnoszenia się do jakiejś dziedziny rzeczywistości – to fakt, że w dziedzinie tej
jest tak, jak dane zdanie głosi. W ten sposób teoria ta w sporze o kryteria wartości poznawczej
twierdzeń nauk empirycznych opowiada się za realizmem, a przeciwko instrumentalizmowi,
który traktuje teorie naukowe jako narzędzie pozbawione wartości poznawczej.
5) Podsumowanie:
Trzy omówione teorie prawdy nie są względem siebie konkurencyjne lecz raczej
dopełniające. Teoria prawdy klasyczna jest próbą zdefiniowania pojęcia prawdy bez
odwoływania się do jej kryteriów. Pozostałe dostarczają definicji wskazujących na różne, lecz
nie wykluczające się kryteria.