Professional Documents
Culture Documents
Janusz Krzyowski
BAJKI BUDDYJSKIE
BAJKI BUDDYJSKIE
Ilustracje
Surmaajav Chimeddorj
SPIS TRESCI
Pikny i Szaraczek Pies i so Ktliwe wydry Stare drzewo Paw pyszaek O psie, co si nazywa Srebrzysty Zoty abd uraw i krab Czysto Gadatliwy w Wilk pyszaek Sjama ugodzony strza Krl Benares w gocinie u krla wy Mapi krl i wodny demon Gupie mapy Krl, gob i sok Mapa i krokodyle Lew i dzicio Trzy mdre ptaki Niezadowolony osio 6 8 9 10 12 14 16 18 19 20 22 24 25 26 28 30 32 34 36 38
Wydanie I 2005
Kada cz tej ksiki moe by reprodukowana lub przenoszona w jakiejkolwiek formie na wszelkie noniki elektroniczne, mechaniczne lub inne stworzone teraz lub w przyszoci, wczajc kserokopiowanie, nagrywanie i wszelkie inne systemy magazynowania i odzyskiwania informacji, bez wczeniejszej pisemnej zgody autora. Do redakcji ksiki wykorzystano zbiory buddyjskich datak.
ISBN: 83-914731-4-7
Pikny i Szaraczek
W dawnych czasach yo w Indiach stado jeleni. Rzdzi nimi dorodny i silny jeleni krl. Mia on dwch synw. Obaj byli wysocy i zgrabni, ale jeden mia sier nadzwyczaj poyskujc, srebrzyst i dlatego nazywali go Piknym. Drugi mia sier szar i nazwano go Szaraczkiem. Kiedy mdry jeleni krl si zestarza wezwa pewnej wiosny swych synw i tak im powiedzia: Wkrtce na polach zacznie dojrzewa ry. Ludzie bardzo troskliwie pilnuj wtedy swych pl. Jelenie jednak zawsze lubiy na nie si zakrada. Myliwi, ktrzy tam ju czekali, zabijali wielu naszych braci. Dlatego postanowiem podzieli cae stado na dwie czci i kady z was poprowadzi swych braci do lasu w pobliskich grach. Pamitajcie mwi stary krl musicie prowadzi jelenie z dala od pl i wsi, gdy tam bd czeka myliwi! Jele zwany Piknym postpowa zgodnie z rad ojca. Nie zblia si do wsi i omin pola z ryem, gdzie czaili si myliwi. Szaraczek postanowi skrci drog. Przechodzi przez ryowe pola koo wiosek. Jelenie skubay rosncy ry i wiele z nich wpado w zastawione przez rolnikw puapki. Inne zostay zabite przez myliwych. Kiedy po zbiorach jeleni krl czeka na swych synw i ich stada, okazao si, e powrciy wszystkie te, ktre prowadzi Pikny. Szaraczek natomiast wrci sam. Reszta jego stada przepada. Jeleni krl powiedzia wtedy: To nieszczcie, gdy gupiec prowadzi. Dlatego ufaj tylko mdremu. Stary jele dobrze wam tu radzi. Nie dajcie si prowadzi gupiemu.
Pies i so
W Indiach mwi si, e so i pies s najwikszymi wrogami, podobni jak kot i mysz. Psy lubi gono szczeka, gdy tylko zobacz sonia, a rozdranione sonie przepdzaj zawsze szczekajce psy. Pewien maharada mia olbrzymiego sonia, z ktrego by bardzo dumny. W ssiedniej wiosce y zabiedzony, bezpaski pies. Pewnego razu zakrad si on cichutko do zagrody sonia i apczywie zacz wylizywa resztki jedzenia jakie spady za ziemi, kiedy so by karmiony. Od tego czasu coraz czciej odwiedza pomieszczenie, gdzie przebywa olbrzym, a e zachowywa si po cichu, so go nie przegania. Po pewnym czasie wychudzony przybda zmieni si w silnego, gronie wygldajcego psa. So tymczasem przyzwyczai si do jego obecnoci, a wkrtce nawet zaprzyjani si z psem. Wtedy to mona byo obserwowa, jak wielki olbrzym podnosi trb swego przyjaciela i koysze go wysoko w grze. Tak wyglday ich beztroskie zabawy. Zdarzyo si jednak pewnego razu, e wdrowny handlarz kupi od dozorcy sonia tego gronie wygldajcego psa. Gdy go zaprowadzi do swej wsi, uwiza na acuchu, aby strzeg domostwa. Biedy pies szczeka i wy z rozpaczy. Nawet jedzenia nie chcia tkn. W innym miejscu, w tym samym czasie rozpacza pozbawiony przyjaciela so. Te nie chcia je i zacz niebezpiecznie chudn. Zaniepokojony maharada poleci jednemu z ministrw, aby zbada przyczyn tego dziwnego zdarzenia. Kiedy zbadano sonia, okazao si, e jest on zdrowy i tylko bardzo smutne oczy i brak apetytu wskazyway, e wielkie zwierz czym si trapi. Minister doszed do wniosku, e powodem smutku sonia musi by rozstanie z kim bliskim. Dopiero wtedy wydao si, e dozorca sprzeda jego przyjaciela psa jakiemu czowiekowi. Nie wiedziano jednak, skd pochodzi handlarz. Maharada rozkaza, aby wszystkie psy w caym kraju na jeden dzie puci wolno i pozwoli im biega, gdzie zechc. Uwolniony, nasz psi bohater, oczywicie szyb8
ko pobieg do swego przyjaciela sonia. Ten zarycza gono z radoci i zacz, jak dawniej, huta go na trbie. Teraz ju nikt nie mia ich rozdziela. I yli dugo i szczliwie. A maharada powiedzia: I wrg moe sta si przyjacielem, kiedy go dobrze poznasz i zrozumiesz. Przyja moe by uzdrowicielem, jeli tylko przyjani si umiesz.
Ktliwe wydry
Dawno, dawno temu na pnocy Indii y wilk, ktremu zachciao si zakosztowa, jak smakuje ryba. Rzek do ony: Pjd zapolowa na ryby. Jednak jako zwierz ldowe nie umia ich zapa. Postanowi uy fortelu. Zaczai si nad rzek aby przyjrze si, jak wydry bd owi ryby. Dwie wydry wanie w tym czasie dostrzegy pikn wielk ryb. Rzuciy si obie do wody i obie j chwyciy w tym samym czasie. Po wycigniciu ofiary na brzeg jedna z nich rzeka: Ja pierwsza chwyciam ryb, wic mnie naley si ta poowa z gow, ty za siostro wemiesz t z ogonem. Druga wydra zaprotestowaa: To ja pierwsza j chwyciam. Mnie naley ci cz z gow. Takim sposobem wday si w coraz bardziej zacity spr. Gotowe byy nawet si pobi i pogry. Zobaczyy wilka i wpady na pomys, aby ten rozsdzi, ktra z nich ma racj. Wilk wzi ryb, oderwa gow i da jednej siostrze. Pniej oderwa ogon i da go drugiej. Sam wzi reszt, czyli prawie ca ryb i powiedzia, e ta mu si naley jako wynagrodzenie dla sdziego. 9
Stare drzewo
Dawno, dawno temu na pnocy Indii yo w cieniu wielkiego drzewa banianowego troje przyjaci: przepirka, mapa i so. Byli dobrymi kompanami, lecz niekiedy dochodzio midzy nimi do ktni. Zdecydowali tedy, e wszelki spory midzy nimi powinno rozstrzyga to z nich, ktre jest najstarsze. W owych czasach bowiem ceniono dowiadczenie nabywane z wiekiem i uwaano, e modsi powinni starszych darzy respektem. Zwierzta nie znay jednak daty swych urodzin. Przepirka znalaza sposb, jak temu zaradzi. Zwrcia si do sonia: Powiedz przyjacielu, kiedy bye may, jak wielkie byo to drzewo banianowe, pod ktrym teraz siedzimy? So zastanowi si chwil i odpar: Kiedy byem dzieckiem, to drzewo byo ju wielkie. Lubiem ociera si o jego zmurszay pie. Lubiem odpoczywa po obiedzie, kryjc si w jego cieniu. Teraz przepirka zapytaa mapy: A ty, przyjaciko, jakim pamitasz to drzewo z czasu twego dziecistwa? Gdy byam dzieckiem, to drzewo byo tak wielkie jak teraz. Lubiam z koleankami skaka po jego gaziach, bawic si w berka. To byy pikne czasy. Teraz so i mapa zapytay przepirk. A ty jakim pamitasz to drzewo? Przepirka umiechna si i zacza swoj opowie. Gdy byam dzieckiem, lubiam biega po lesie, ktry ronie w pobliu. Bardzo lubiam owoce banianu. Objadaam si nimi do syta. Pamitam kiedy raz, na tej polanie, upuciam jedno nasionko banianu i z niego wanie wyroso to wielkie drzewo, pod ktrym teraz siedzimy. Teraz ju wszyscy przyjaciele wiedzieli, ktre z nich urodzio si najdawniej. Od tego czasu wszystkie spory rozstrzygaa przepirka i jako najstarsza cieszya si oglnym powaaniem i respektem.
Tittira-dtaka
10
Paw pyszaek
Dawno, bardzo dawno temu rne zwierzta mieszkajce w Indiach postanowiy wybra swoich krlw. Te, ktre miay cztery nogi obray na krla wielkiego lwa. Zwierzta morskie wybray wielk ryb. Ptaki zgromadziy si u podna Himalajw i ustaliy, e ich krlem zostanie Zoty abd. Kiedy mino kilka lat, w rodzinie krla ptakw dorosa pikna panna Zota Ksiniczka. Ojciec bardzo j kocha i ulega wszystkim jej kaprysom. Zgodzi si rwnie aby ksiniczka sama wybraa sobie przyszego ma. W tym celu krl obwieci, e wszyscy ptasi kawalerowie maj si zebra na polanie u stp gr, w kraju, ktry nazywa si Nepal. Przybyy ptaki z caych Indii, a nawet niektrzy kawalerowie przylecieli a z Tybetu. Byy tam pikne abdzie, zwinne sokoy, kolorowe baanty, mdre sowy, nienobiae gsi i wiele, wiele jeszcze innych ptakw. Ksiniczce spodoba si jednak najbardziej kolorowy ze wszystkich paw. Mia donony gos, pira na ciele mieniy si szmaragdowo, a wielki ogon mia wszystkie kolory tczy. Wszyscy ptasi kawalerowie zbliyli si, aby pogratulowa mu szczcia. Przyjmowa pochway z zadowoleniem, a na koniec postanowi zaprezentowa ca swoj kras. Nad si, rozstawi szeroko ogon i zacz wykonywa dziwne plsy. Taczy tak i taczy w koo, a znudzi wszystkie zebrane ptaki. Odwrciy si od niego i oddaliy, a on jeszcze taczy zapamitale. Zagniewa si ptasi krl Zoty abd. Zawstydzia si ksiniczka. Powiedziaa ojcu: Nie chc mie za ma takiego pyszaka. Nie chc go wicej widzie! Zgodzia si zosta on przyzwoitego, skromnego abdzia, ktry przylecia na uroczystoci z ssiedniego kraju.
Nacca-dtaka
12
Czy Twoje, panie, psy z paacu rwnie? zapyta Srebrzysty. Nie, te nie. One nie dopuciyby si podobnego czynu odpowiedzia krl. O panie, czy nie powinny by za swj czyn odpowiedzialne jedynie te psy, ktre uszkodziy twj pojazd? pyta dalej Srebrzysty. A potrafisz stwierdzi, ktre s winne? pyta krl. Pozwl panie, e przeprowadz prb. Srebrzysty zarzdzi, aby sudzy ugotowali mleczn zup i dodali do niej szorstkiej trawy rosncej nieopodal paacu. Nastpnie kaza tak sporzdzon zup nakarmi wszystkie paacowe psy. Nie mino p godziny, a psy zaczy wymiotowa. Zwracay zup, traw, ale rwnie kawaki skrzanej uprzy z krlewskiego rydwanu. Teraz ju byo wiadomo, ktre psy s winne, a ktre niesusznie posdzone. Krl cofn swj poprzedni rozkaz zabijania psw i przyj Srebrzystego na dwr jako swego doradc do spraw zwierzt.
15
Zoty abd
Dawno, dawno temu w Indiach ya uboga wdowa z dwiema crkami. Jedna z nich bya skromna, pracowita i cicha. Druga bya zarozumiaa; zamiast pracowa snua tylko marzenia, jak zosta bogat. Pewnego razu dziewczta spotkay na ce piknego abdzia. Mia on na dodatek wszystkie pira zote. Dziewczta zaprowadziy go do swej zagrody i ukryy przed obcymi. Bardzo si cieszyy, e maj u siebie tak cennego ptaka. Ich rado wzrosa jeszcze, kiedy pewnego razu abd zgubi jedno ze swych pir i okazao si, e byo ono cae ze zota. Zaniosy je do miasta, gdzie dostay za nie duo pienidzy. Po drodze do domu kupiy duo akoci i pikne stroje. Ta z dziewczyn, ktra bya chytra, namwia matk, aby nie czeka, a abdziowi znw wypadnie jakie pirko, a raczej wyrywa mu po jednym co jaki czas. Tak si te stao. Coraz czciej dziewczta biegay do miasta i w zamian za zote pira znosiy do domu coraz wicej fataaszkw. Wszystkiego byo jednak mao akomej dziewczynie. Pewnego razu powiedziaa: Ten zoty abd pewnie niebawem od nas odleci. Wszystkie abdzie przecie kiedy odlatuj. Oskubmy go ze wszystkich pir i wtedy bdziemy naprawd bogate. Nigdy ju nie zaznamy biedy. Tak nie mona odezwaa si skromna siostra. Chciwo nigdy nie popaca. Nie posuchay jednak gosu rozsdku ani chytra siostra, ani chytra matka. Powyryway abdziowi wszystkie zote pira. Ptak dra teraz z zimna, ale one si tym wcale nie przejmoway. Zaniosy czym prdzej zote pira do miasta i kupiy tyle strojw, byskotek i akoci, e musiay wynaj wz, aby je zawiz do domu. Szybko zjady smakoyki. Cz musiay wyrzuci, bo kupiy za duo. Nowe suknie szybko ubrudziy. Inne drobiazgi pogubiy. Czekay, kiedy abdziowi wyrosn nowe pira, aby mogy je znw sprzeda. Tym razem jednak ptakowi nie wyrastay pira zote, a tylko biae. Kiedy byy dostatecznie due, aby ptak mg pofrun, abd opuci niegocinn zagrod. Mdrzejsza dziewczyna wyjechaa do innej wsi, gdzie znalaza prac, a dwie chytruski do koca ycia klepay bied i kciy si, kto jest winien takiej sytuacji.
Suwannahamsa-dtaka
16
uraw i krab
Dawno, dawno temu w pnocnych Indiach, nieopodal dwch staww, maego i duego, mieszka uraw. Lubi on od czasu do czasu owi w tych stawach ryby. Jednego lata nastaa w okolicy wielka susza. May staw robi si jeszcze mniejszy, a ryby stoczone martwiy si o swoj przyszo. Pewnego wieczoru uraw by wiadkiem ich narzeka na niepewne czasy. Wpad wtedy na pomys, jak nie trudzc si, wyowi wszystkie ryby. Zbliy si zatroskany do wody i zacz mwi: Tak, tak, bardzo mi was szkoda. Staw niedugo ju wyschnie. Ja odlec, ale co bdzie si dziao z wami? A masz moe jaki pomys? pytay ryby. Tu obok jest drugi, duy i gboki staw. Mgbym was przenie, ale to cika praca. biadoli ptak. Musimy si naradzi odpary ryby. Naradzay si do dugo, bo bardzo bay si urawia. Na koniec zdecydoway, e wyl jedn odwan rybk na zwiady i niech ona sprawdzi, czy rzeczywicie obok jest jaki duy staw. uraw wzi delikatnie odwan rybk w dzib, wzlecia w gr i usiad na gazi wysokiego drzewa, ktre roso opodal. Rybka zobaczya, e rzeczywicie niedaleko znajduje si wielki staw, ktremu nie grozi wyschnicie. Kiedy uraw zanis j z powrotem, opowiedziaa, co widziaa. Ryby zdecydoway si, aby uraw przenis je do duego stawu. Ten wyciga je jedn po drugiej z wody, unosi w gr, siada na drzewie i tu kad kolejno zjada. Objad si bardzo, o mao brzuch mu nie pk. By jednak bardzo akomy. Kiedy w stawie nie byo ju adnej ryby, zobaczy, e gramoli si tam jeszcze tylko jeden wielki krab. Przemwi do niego sodkim gosem: Drogi przyjacielu, a ty nie chciaby te si uratowa? Krab by jednak ostrony. Jestem bardzo ciki. Musz sam i mocno ciebie chwyci, abym nie spad po drodze. Kiedy krab chwyci urawia za szyj, ten wznis si z nim na drzewo, aby go zje. 18
Tu krab zobaczy, e pod drzewem jest duo oci ryb, ktre nosi uraw. Powiedzia: O niecny, wszystkich chciae oszuka i pore. Tym razem jednak nie ujdzie ci to na sucho. cisn mocno szczypcami szyj ptaka, a ten ducha wyzion. Krab spad na traw, pogramoli si do wielkiego stawu i opowiedzia rybom histori, jaka przydarzya si ich siostrom z maego stawu.
Baka-dtaka
Czysto
Dawno temu w Benares tamtejszy krl mia wspaniaego wierzchowca. Ko by jego oczkiem w gowie i stajenni bardzo dbali o rczego, piknego rumaka. Pewnego razu, kiedy zaprowadzono konia do stawu, aby go umy, zwierz dotd spokojne i posuszne, nie chciao wej do wody. Ko wierzga, prycha i cay czas chrapami wcha wod. Poinformowano krla, e jego ulubiony wierzchowiec sta si nieposuszny i by moe co mu dolega. Wadca wysa swego bardzo bystrego ministra, aby zbada, co si koniowi przydarzyo. Minister dowiedzia si od chopca stajennego, e w stawie poprzednio myto bardzo brudnego, dzikiego konia, ktrego dopiero co zapano na pobliskim stepie. Mdre, krlewskie zwierz nie chciao wej do brudnej wody i std jego dziwne zachowanie. Nie byy to jednak kaprysy, lecz nawyk czystoci. Krl wtedy powiedzia: Spjrzcie, nawet zwierz ceni czysto. Przykadem dla niektrych by to moe. My si, czystym by to oczywisto. Szczotka, mydo wiele zdziaa moe. 19
Gadatliwy w
Dawno, dawno temu w Indiach y krl, ktry mia syna jedynaka. Chopiec by bardzo chtny do nauki, pilny i grzeczny. Mia tylko jedna wad by strasznie gadatliwy. Na lekcjach zawsze przeszkadza nauczycielowi bo buzia mu si nie zamykaa. Pewnego dnia zaniepokojeni sudzy przybiegli do paacu i oznajmili, e jaki w spad z nieba, pk na dwoje i zdech. Jest to pewnie jaki zy znak. Krlewicz ze swym nauczycielem pobiegli rwnie zobaczy to dziwne zjawisko. Mj panie, ty znasz odpowied na wszystkie trudne pytania. Jak to si stao, e w spad z nieba? pyta ksi. Byo to tak, mj panie. Dwie gsi przyjaniy si z wiem. Opowiaday mu, jak piknie jest w Himalajach. On jednak biada, e nigdy tam nie dojdzie i nie przekona si na wasne oczy o tych wszystkich cudach. yczliwe gsi zaproponoway mu, e go przenios. Trzeba, aby chwyci pyskiem ga, a one t ga przenios w Himalaje. Jednak pod adnym pozorem nie moe po drodze si odzywa, gdy wtedy spadnie. Jak uradzili, tak i zrobili. Zadziwiony w oglda wiat z wysoka. Przelatywali akurat nad ogrodem paacowym, kiedy dzieci ujrzay ich leccych. Zaczy krzycze, jakie to dziwy, e w leci w powietrzu. Zdenerwowa si gadatliwy pasaer podniebny i chcia krzycze do dzieci, aby zajy si swoimi sprawami. Ledwie otwar pysk i ju lecia na ziemi z wysokoci. Tak oto, ksi, w nie umia utrzyma jzyka na wodzy i widzisz, jak skoczy.
20
Wilk pyszaek
Dawno, bardzo dawno temu w Indiach panowaa wielka susza. Wyschy trawy na kach, a z drzew zaczy opada licie. Ptaki poleciay do innych krajw, a zwierzta opuszczay swoje kryjwki i uciekay z wyschnitego lasu. Wielki wilk, ktry tam mieszka te zacz cierpie gd. Nie mia na kogo polowa. Pewnego razu wyczerpany i bardzo godny spotka na swej drodze lwa. O, krlu zwierzt, przyjmij mnie na sub. Bd robi wszystko co zechcesz byleby tylko pozwoli mi zjada resztki z twoich uczt. Dobrze, wilku. Musisz mi jednak wiernie suy zarycza krl zwierzt. Masz codziennie rano biec na gr, ktra wznosi si nieopodal mojego legowiska, i tam wypatrywa jakiego bawou, dzikiego konia albo inne zwierzcia, na ktre warto zapolowa. Gdy je dostrzeesz, musisz szybko przybiec i mnie zawiadomi. Resztki z mojej uczty bd nalee do ciebie tak lew opisa obowizki nowego sugi. Przez nastpne tygodnie wilk codziennie wbiega na gr i wypatrywa zwierzt, na ktre pniej polowa lew. Obu wiodo si bardzo dobrze. Jedzenia byo pod dostatkiem. Wilk przyty. Futro lnio na nim poyskliwie i by coraz pewniejszy siebie. Na koniec doszed do wniosku, e lew bez niego nic by nie zdziaa. Pewnego razu odezwa si: Suchaj, lwie. Znudzio mnie ju usugiwanie ci. Mam zamiar teraz sam polowa na sonie. Teraz ty bdziesz biega na wzgrze i wypatrywa, czy jaki nie zblia si w nasz stron. Jak go zobaczysz, przybiegniesz i powiesz mi, z jakiego kierunku nadchodzi. Resztka z polowania bdzie dla ciebie. Kiedy wilk to mwi, stara si wyglda tak gronie, aby nawet lew go si ba. Lew za miechem zgodzi si wypatrzy wilkowi sonia. Po kilku dniach przybieg do wilka i zarycza: Wielki so nadchodzi od strony jeziora. Biegnij, wilku! Gupi wilk popdzi, a gdy tylko zobaczy nadchodzcego sonia, zaraz na niego skoczy. Ogromne zwierz otrzsno si tylko, tak jak gdyby komar je uksi. Pniej so nadepn na wilka i taki by koniec pyszaka. 22
24
25
Gupie mapy
Dawno, dawno temu w pnocnych Indiach obchodzono hucznie jedno ze wit. Krl tej krainy mia pikny ogrd, z ktrego by bardzo dumny. Od niedawna zatrudnia w nim nowego ogrodnika. Chopak by mody i te pragn si zabawi. Musia jednak codziennie, po zachodzie soca starannie podlewa wszystkie mode roliny. Ba si wic, e nie bdzie mg pj na uroczysto i wzi udziau w tacach. Aby temu zaradzi, wpad na pewien pomys. W ogrodzie od niepamitnych czasw mieszkao stado map. Wiodo im si tu dobrze, bo owocw byo bez liku i nikt ich nie przegania. Mapy te miay swego krla, ktry im rozkazywa. Ogrodnik wezwa go do siebie i zapyta: Czy dobrze si tobie i twoim poddanym wiedzie w tutejszym ogrodzie? Tak panie odpar mapi krl. Czy macie do jedzenia? Czy macie do swobody? Czy nikt was tu nie poszy? pyta ogrodnik. Wszystko jest, panie, w jak najlepszym porzdku. Jestemy tu bardzo szczliwe zapewnia mapi krl. Myl, e moecie te co dla mnie te zrobi. Dzi wieczorem id do miasta na tace. Mamy tu w ogrodzie wiele modych drzewek, ktre musz by co wieczr starannie podlewane. W czasie mej nieobecnoci prosz o nie zadba, tak aby wszystkie miay tyle wody ile jej potrzebuj. Czy zrobicie to dla mnie? Oczywicie, panie. Moesz i spokojnie si bawi. Po zachodzie soca zebra mapi krl swoj gromad i nakaza im podlewa mode drzewka tak, aby miay dosy wody. Mapy jednak zwrciy si do niego z zapytaniem: Po czym poznamy, e wszystkie te drzewka bd miay dosy wody? Rosn tu przecie rne ich rodzaje. Mapi krl zamyli si. Wreszcie odpowiedzia: Wyjmijcie drzewka z donic. Zobaczcie, jakie dugie maj korzenie. Tym, co maj 28
dugie korzenie, lejcie duo wody. Tym za, co maj krtkie, lejcie wody mao. Mapy ochoczo wziy si do dziea. Wyrway wszystkie drzewka z donic. Nawodniy je tak, jak zaleca mapi krl, i zadowolone poszy spa. Nad ranem, kiedy wrci mody ogrodnik, zasta wszystkie drzewa pokurczone zwidnite. Dobrze si zastanw, nim poprosisz gupca o pomoc. Trudno przewidzie, co on zrobi. Ty win ponosisz za niedbao. Musisz o tym wiedzie.
Armadsaka-dtaka
29
30
Mapa i krokodyle
Dawno, dawno temu nad wartk rzek w Indiach mieszkaa bardzo wysportowana mapa potrafia bardzo daleko skaka. W rzece mieszkaa za para krokodyli. Mapa przyjania si z nimi od dawna. Lubili wsplnie poplotkowa o najnowszych wydarzeniach w lesie. Na rzece bya niewielka wyspa, na ktrej roso drzewo z bardzo soczystymi owocami mango. Aby dosta si na t wysepk, sprytna mapa musiaa najpierw wskoczy na wystajcy z rzeki kamie, a dopiero z niego, dajc duego susa, dostawaa si na wysepk. Tymczasem w rodzinie krokodyli zasza spora zmiana. Pani krokodylowa miaa niebawem znie jaja, z ktrych pniej wykluyby si mae krokodylki. Tak jak to u bdcych w ciy bywa i ona poczua ochot na zjedzenie czego odmiennego. Tym razem poczua ch, aby zje map. Poprosia ma, aby upolowa dla niej ssiadk, ktra zwyka bawi si na wysepce. M jednak zapyta: Od dawna przyjanimy si z t map. Czy wypada zatem j zje? Jeli mnie kochasz i zaley ci na naszych dzieciach bardziej ni na jakim obcym stworzeniu, to mi j upolujesz. Jeli nie, to zaraz od ciebie odpyn i w dole rzeki znajd sobie lepszego ma zdecydowanym gosem odpowiedziaa krokodylowa. Dobrze ju, dobrze. Przynios ci t map. Tylko si nie denerwuj uspokaja j m. Kiedy mapa poywiaa si na wysepce owocami mango, krokodyl usun kamie z rzeki, na ktry skakaa mapa i sam zanurzy si w wod tak, e wystawi cz swego ba. W ten sposb udawa kamie. Mapa najada si i zamierzaa jak zwykle skoczy na kamie, a z niego na brzeg, ale spostrzega, e kamie jest jaki inny chyba bardziej wystawa ponad wod. Mapa bya przebiega, postanowia sprawdzi, co si dzieje. Odezwaa si wic: Kamieniu, kamieniu, jak si dzisiaj miewasz? Krokodyl pomyla, e mapa zawsze rozmawia z kamieniem, i odpowiedzia: 32
Dobrze si miewam, miao skacz. Mapa poznaa jednak, e by to gos krokodyla. Z wysepki nie byo innej drogi powrotu, jak tylko skaka przez w nieszczsny kamie, ktry teraz zosta zamieniony na krokodyla. Mapa bya w puapce. Zapytaa jednak: Przyjacielu krokodylu, dlaczego polujesz na mnie? ylimy przecie tak dugi czas zgodnie. Nie naley krzywdzi przyjaci. To prawda odpar krokodyl jednak pani krokodylowa ma na ciebie chrapk i nic na to nie poradz. Biedna mapa zrozumiaa, e tylko jaki podstp moe uratowa jej ycie. Powiedziaa wic: Drogi przyjacielu. Rozumiem twoj on. Trzeba spenia yczenia kobiet ciarnych. Rozewrzyj wic szeroko paszcz, a ja w ni wskocz. Zaniesiesz mnie pniej onie. Mapa wiedziaa, e kiedy krokodyle rozwieraj szeroko paszcz, to zamykaj oczy. Tak si stao i tym razem. Mapa skoczya krokodylowi na nos, gdy ten mia oczy zamknite, i odbiwszy si od niego, skoczya na brzeg rzeki. Bya uratowana.
33
Lew i dzicio
Dawno temu, kiedy w Benares rzdzi krl Brahmadatta, wysoko w Himalajach y zdobny w kolorowe pirka dzicio. Pracowicie biegy mu dnie. Mwiono, e leczy wszystkie chore drzewa, wydziobujc z nich larwy kornikw. Pewnego razu spostrzeg lwa budzcego zawsze strach, ktry cierpic, rycza i bezradnie biega po puszczy. Co ci jest przyjacielu? zagadn dzicio peen wspczucia. Ko mi utkwia w gardle. Moe ty mi pomoesz? Nie bj si, nic ci nie zrobi jcza krl zwierzt. Dzicio zastanowi si przez chwil, na koniec jednak sfrun z drzewa. Lew rozwar szeroko paszcz. Ptak wsadzi mu w poprzek niej kawa gazi i wtedy wydoby tkwic gboko ko. Pniej wyj zabezpieczajc ga i odfrun na drzewo. A teraz, co z zapat panie lwie? pyta dzicio. Kto z yciem uszed z mej paszczy, ten ju powinien by zadowolony. Oto zapata zarycza lew gronie. Wicej ju ci nie pomog odpar ptak. Kto nieuyty i niewdziczny, temu nikt, nigdy nie pomoe.
34
Sytuacja si powtrzya. Wezwany myliwy oznajmi, e tym razem urodzia si dziewczynka szpaczek. Po kilku dniach z trzeciego jajka wyklu si chopiec papuka. Krl bardzo kocha swoje ptasie dzieci i pokochali je te dworzanie. Nie min rok, jak wszystkie ptaszki zaczy mwi ludzkim gosem i byy na dodatek bardzo rezolutne. Na dwr zawezwano najlepszych nauczycieli z caego kraju, a dzieciaki uczyy si nadzwyczaj pilnie. Po pewnym czasie krl oznajmi, e musz one stan do egzaminu, aby sprawdzi na, ile skorzystay z nauki. Pytania mieli zadawa sprowadzeni z zagranicy uczeni, cieszcy si zasuonym uznaniem w wielu krajach. Pierwszy odpowiada chopiec sowa. Egzamin zda wymienicie. Kim chcesz by w nagrod? pyta krl. Generaem odpar malec. Krl mianowa go generaem i odda mu we wadanie cz armii. Dziewczynka szpaczek te doskonale poradzia sobie z trudnymi pytaniami. Kim chcesz by, moja crko? pyta wadca. Skarbnikiem na twym dworze, panie odpara panienka. Powierzono jej opiek nad skarbem kraju. Jako trzeci zdawa egzamin chopiec papuka. Te zda go wietnie, chyba nawet lepiej ni poprzednicy. I znw zapytano, kim chciaby zosta? Twoim nastpc, panie odpar. Tak niech bdzie oznajmi krl. Teraz ju wadca by spokojny o przyszo swego kraju, wszak mia troje mdrych i dobrze wychowanych nastpcw. Wszyscy, ktrzy znaj histori, mog zawiadczy, e rzdzili oni krlestwem sprawiedliwie i jeszcze pomnoyli jego dobrobyt.
37
Niezadowolony osio
Dawno, bardzo dawno temu w pewnej rodzinie, ktra mieszkaa niedaleko indyjskiego miasta Benares, yy dwa rude osy. Jeden by wikszy, wic nazywano go Duy Rudy, a drugi mniejszy i nosi przezwisko May Rudy. Pracoway wytrwale w zagrodzie i nosiy w dni targowe cikie paczki do miasta. Tak jak wszystkie osy nie byy zadowolone ze swego losu, ale mniejszy by szczeglnie rozczarowany swoim olim yciem. Pewnego razu powiedzia do swego brata: Nasi gospodarze to bardzo niesprawiedliwi ludzie. Spjrz tylko, maj oni wink o imieniu Munika i ta nic nie robi przez cae dnie, tylko si bawi w zagrodzie. Za to dostaje najlepsze jedzenie. My, ktrzy ciko pracujemy, karmieni jestemy tylko owsem i such traw. A i tego jada nie dostajemy tyle, ile potrzeba. To bardzo nieadnie ze strony gospodarzy. Powinno ich spotka za to jakie nieszczcie! Nie mw tak, mj bracie odpar Duy Rudy. Wiesz zapewne, e niedugo nasi gospodarze wydaj crk za m i bd urzdza wesele. Zejdzie si wielu goci. Trzeba bdzie ich godnie nakarmi. Teraz dbaj o Munik, bo chc, aby do wesela bya dua i gruba. Wtedy j zabij i uracz ni goci. Wierz mi, mj May Rudy, e lepiej nieraz gorzej jada, ale duej y, ni by dobrze karmionym, a y krtko. Tu przed weselem stao si tak, jak powiedzia Duy Rudy. Dwa skpo karmione osioki yy i pracoway w gospodarstwie jeszcze przez dugie lata.
38