You are on page 1of 11

Krzysztof Grad

IV rok MSGiP
kwiecień 1995

NATO jako element systemu bezpieczeństwa europejskiego oraz


problem uczestnictwa Polski w tej organizacji.

W miarę przybliżania się końca II Wojny Światowej problem


powojennego oblicza porządku światowego zaczął wyraźnie
dominować nad problemem prowadzenia działań przeciwko Niemcom
hitlerowskim. W owym właśnie czasie Winston Churchill postulował
skierowanie wysiłku aliantów na Bałkany aby ubiec Armię Czerwoną,
a Liddell Hart składał memoriał, w którym ostrzegał przed skutkami
zniszczenia Niemiec, głównej siły, która mogłaby zagrodzić drogę
wpływom ZSRR w Europie.1

Działaniom państw alianckich, z drugiej strony towarzyszyła


polityka rozciągnięcia dominacji Związku Radzieckiego nad
państwami Europy Środkowej i Wschodniej. Zależność „de facto” tych
państw została przekształcona w zależność „de iure” dnia 14 V 1955
roku poprzez podpisanie traktatu wojskowego zwanego Układem
Warszawskim.

Pierwszym układem wojskowo-politycznym w Europie


zachodniej był Pakt Brukselski zawarty 4 III 1948 roku przez Anglię,
Francję oraz kraje Beneluksu. Powoływał on do życia tzw. Unię
Zachodnią. Podpisanie tego Paktu wynikało z faktu, że Stany
Zjednoczone uzależniły swoje zaangażowanie w sferze obronnej w
Europie od uprzedniego zorganizowania się europejskich partnerów.2

Rok później Traktat Waszyngtoński powołał do życia Sojusz


Północnoatlantycki. Podpisany on został 4 IV 1949 roku przez
ministrów spraw zagranicznych Belgii, Danii, Francji, Holandii,
Islandii, Kanady, Luksemburga, Norwegii, Portugalii, Stanów
Zjednoczonych, Anglii i Włoch. Początek rozmów na temat powołania
NATO przypada na dzień 11 IV 1948 roku, tj. na dzień konferencji z
udziałem Marshalla oraz przewodniczącego senackiej Komisji Spraw
Zagranicznych Vandenberga, poświęconej propozycjom, z którymi
wystąpią Stany Zjednoczone. Równocześnie premier Belgii Spaak w
przemówieniu w Ottawie wysunął postulat zawarcia układu
wojskowego między państwami Europy Zachodniej a Stany
Zjednoczone i Kanadą.

1
Julian Lider: „NATO- szkice o historii i doktrynie”, WMON, Warszawa 1961
2
Stanisław Parzymies: Sojusz Atlantycki a polityka bezpieczeństwa w Europie
Zachodniej. „Sprawy Międzynarodowe”, 2/1994

1
Proces powstawania NATO spotykał się z żywymi reakcjami
ZSRR. Na przełomie marca i kwietnia 1949 roku rząd Związku
Radzieckiego skierował memoranda do przyszłych uczestników paktu.
Stwierdza się w nich, że NATO jest „narzędziem rozciągania wpływów
Stany Zjednoczone na cały świat i przygotowywania nowej wojny”
oraz że jest skierowany przeciwko ZSRR i innym państwom
socjalistycznym. Rząd radziecki utrzymywał także, że Pakt
Północnoatlantycki jest niezgodny z kartą ONZ.3

Pakt Północnoatlantycki zawiera 14 artykułów. Po artykule 1,


który mówi o ogólnie o cechach Paktu, w artykule 2 głosi się
konieczność ścisłej współpracy między członkami w obronie
panującego w tych krajach ustroju społecznego i współpracy
gospodarczej. Artykuł 3 mówi o konieczności stałego i skutecznego
wysiłku, aby wzmocnić własną i wspólną zdolność do działań
wojennych. Artykuł 4 wskazuje na konieczność konsultacji, gdy
powstaje stan zagrożenia dla niezależności politycznej lub
bezpieczeństwa członków Paktu. W artykule 5, strony sygnatariusze
zobowiązują się, że każde państwo „...będzie pomagać stronie lub
stronom zaatakowanym, przez niezwłoczne podjęcie ,..., działania,
które wydaje mu się niezbędne, włączając zastosowanie siły
zbrojnej”.

Obecna struktura NATO różni się nieco od tej występującej od


powstania organizacji i wygląda następująco:

Rada NATO

Komitety Sekretarz Rada Stałych Najwyższy Komitet


i grupy Generalny Przedstawicie Komitet Wojskowy
robocze li Planowania (Szefowie
Obrony Sztabów)
Cywilnej

Sekretariat Grupa Stała


Międzynarod
owy

Istnieje wyraźne rozróżnienie w charakterze wzajemnych


zobowiązań dotyczących pomocy jaką sygnatariusze obu Paktów
mają podjąć w wypadku zaatakowania którejkolwiek ze stron.
Postanowienia IV artykułu Traktatu Waszyngtońskiego w
przeciwieństwie do V artykułu Traktatu Brukselskiego nie nakładają
4

3
Julian Lider: „NATO- szkice o historii i doktrynie”, WMON, Warszawa 1961
4
Przed modyfikacją Traktatu Brukselskiego w 1954 roku był on artykułem IV. Modyfikacja
Traktatu dotyczyła także min. zmiany nazwy Unia Zachodnia na Unia
Zachodnioeuropejska (UZE).

2
na sojuszników bezwzględnego obowiązku przyjścia z pomocą
wojskową, a jedynie rozważenie takiej możliwości. Oznacza to, że
Stany Zjednoczone od chwili powstania NATO wykluczały wszelki
automatyzm w udzielaniu pomocy zbrojnej. Sytuacja taka budziła
niezadowolenie i zachęcała do poszukiwań własnego autonomicznego
systemu bezpieczeństwa. Poszukiwania te trwają do tej pory, a ich
animatorem zdaje się być Francja.5

Stany Zjednoczone chciały jednak, aby zachodnioeuropejski


system obrony pozostał częścią Sojuszu Atlantyckiego. Odpowiedni
zapis, w zmodyfikowanym w 1954 roku, Traktacie Brukselskim mówi,
że Organy UZE będą ściśle współpracować z Organizacją Traktatu
Północnoatlantyckiego, min. po to, aby nie dublować swoich zadań.

Przez okres trzydziestu lat działalność UZE zdominowana była


działaniami państw członkowskich w ramach NATO. Nowa faza
istnienia UZE rozpoczyna się w Rzymie, w październiku 1984 roku na
nadzwyczajnej sesji Rady Ministrów6 z udziałem ministrów spraw
zagranicznych i obrony. Na spotkaniu tym przedstawiciele państw
członkowskich UZE po raz pierwszy omawiali możliwość wzajemnej
współpracy poza strukturami NATO.

Dokument przyjęty trzy lata później (X 1987 roku) przez Radę


Ministrów na sesji w Hadze stwierdza, że Unia Europejska, do której
dążą członkowie UZE, byłaby niepełna, gdyby nie objęła spraw
bezpieczeństwa i obrony. Pomimo deklaracji ścisłej współpracy z
Sojuszem Północnoatlantyckim późniejsze działania Francji i Niemiec
wskazywały na chęć ograniczenia roli USA w Europie. Przywódcy tych
państw skierowali do uczestników UZE propozycję utworzenia
europejskiego korpusu wojskowego. Propozycja ta nie spotkała się
jednak z powszechną aprobatą. Stany Zjednoczone obawiały się, że
ta, jak i podobne inicjatywy mogą rozluźnić więzy w NATO.

W listopadzie 1991 roku, na posiedzeniu Rady


Północnoatlantyckiej w Rzymie, w przyjętej deklaracji podkreślono, że
kształtowanie europejskiej tożsamości w dziedzinie bezpieczeństwa
znajduje odzwierciedlenie w umocnieniu europejskiego filaru (UZE) w
ramach Sojuszu.

Pomimo dążeń do „europeizacji europejskiego systemu


bezpieczeństwa”, na długi jeszcze czas, głównym elementem
stabilizacji pozostanie NATO. Potwierdzeniem tej tezy może być
niezdolność do działań UZE w takich przypadkach jak konflikt
jugosłowiański czy wojna w Zatoce Perskiej. Jako główne przyczyny
5
Stanisław Parzymies: Sojusz Atlantycki a polityka bezpieczeństwa w Europie
Zachodniej. „Sprawy Międzynarodowe”, 2/1994
6
Organ Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (obecnie Unii Europejskiej).

3
tego bezwładu uznaje się: różnice w poziomie technologii wojskowych
krajów Europy Zachodniej i USA, brak odpowiednich struktur,
wadliwość procesu decyzyjnego czy brak zgody niektórych członków
UZE, aby odgrywała ona aktywniejszą rolę.7 Faktem nie bez znaczenia
dla istnienia UZE jest zapis XII artykułu zmodyfikowanego Traktatu
Brukselskiego, mówiący że po upływie 50 lat od jego wejścia w życie,
każda z umawiających się stron będzie mogła położyć kres
Traktatowi.

Stosunki pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Europą Zachodnią


stanowią obecnie jeden z kilku problemów przed którymi stoi NATO
jako organizacja po rozkładzie strefy wpływów ZSRR. Spośród
problemów pozostałych można wymienić:
1. problem struktury, strategii Paktu i rozwinięcia sił
2. NATO jako filar bezpieczeństwa oraz
3. otwarcie Sojuszu na nowe państwa.8

ad.1 Nowa koncepcja strategiczna to jeden z istotniejszych


składników transformacji NATO w okresie postzimnowojennym.
Zgodnie z założeniami nowej strategii odbywa się obecnie proces
poważnego zmniejszania stopnia gotowości bojowej sił NATO. Jest to
konsekwencją wydłużenia czasu potrzebnego ewentualnemu
agresorowi na osiągnięcie gotowości bojowej przy równoczesnym
zachowaniu efektu zaskoczenia. Nowa strategia przewiduje szersze
użycie mobilnych jednostek. Konkretnie przewiduje się
rozmieszczenie ograniczonych sił i środków w pobliżu granic NATO.
Wojska te byłyby wzmacniane w sytuacji bezpośredniego zagrożenia
bardziej na zasadzie „straży pożarnej” niż „lokalnych sił policyjnych”.9
Proces integrowania sił zbrojnych ma polegać na tworzeniu
wielonarodowych związków taktycznych i operacyjnych (jednolity
system rozpoznania, dowodzenia i logistyki). Zamierzeniem jest
wytworzenie niekompletnych narodowych struktur zbrojnych.
Zadanie to ma dwojakie uzasadnienie. Z jednej strony byłaby to
racjonalizacja podziału odpowiedzialności i obowiązków, z drugiej
miałoby to przeciwdziałać „renacjonalizacji” polityk obronnych
poszczególnych państw. W przeciwnym razie mogłyby się tworzyć w
pochopny sposób koalicje ad hoc do wykonania określonej operacji
wojskowej.

ad.2 Stwierdzenie, że Sojusz Północnoatlantycki jest


zasadniczym czynnikiem stabilizacji w Europie wymaga postawienia
pytania czy NATO jest zalążkiem jakiegoś europejskiego systemu
7
Stanisław Parzymies: Sojusz Atlantycki a polityka bezpieczeństwa w Europie
Zachodniej. „Sprawy Międzynarodowe”, 2/1994
8
Janusz Prystrom: NATO w okresie postzimnowojennym. „Sprawy Międzynarodowe”,
2/1994
9
Janusz Prystrom: NATO w okresie postzimnowojennym. „Sprawy Międzynarodowe”,
2/1994

4
bezpieczeństwa, czy też europejski system bezpieczeństwa będzie
wynikiem ewolucji różnych instytucji (w tym NATO). Rzeczywistość
zdaje się potwierdzać ten drugi wariant. Na płaszczyźnie politycznej,
adaptacja Sojuszu do funkcji filaru bezpieczeństwa obejmuje dwie
podstawowe dziedziny:
• ustanowienie trwałej współpracy między NATO, ONZ i KBWE w
zakresie operacji pokojowych,
• rozszerzanie strefy stabilności na wschód.

Na sesjach Rady Północnoatlantyckiej, które odbyły się w Oslo i


Brukseli w 1992 roku sformułowano następujące wnioski odnoszące
się do roli NATO w systemie bezpieczeństwa:10
• Zaangażowanie NATO może przybierać różne formy: od
udostępniania infrastruktury, poprzez koordynacje akcji
pokojowych do wsparcia dla uczestnictwa poszczególnych
państw sojuszniczych w operacji pokojowej.
• Udział NATO może obejmować szeroki zakres działań
np.:nadzorowanie rozejmu, demilitaryzacji, ochrona konwojów
czy też „opieka” nad strefami bezpieczeństwa.
• Zaangażowanie NATO może mieć postać materialną (aktywne
uczestnictwo) lub niematerialną (doradztwo, szkolenia).

Przykładem wypełniania przez NATO nowej funkcji w Europie


mogą być bombardowania dokonane przez samoloty Sojuszu 10
kwietnia 1994 roku pozycji Serbów bośniackich atakujących
muzułmańską enklawę Gorażde. Byłą to pierwsza w historii NATO
operacja wojskowa przeprowadzona poza obszarem jego traktatowej
odpowiedzialności.

ad.3 Pojęcie „otwarcia na wschód” jest w Sojuszu stale obecne.


Nie należy go jednak mylić z prostym wstąpieniem państw
postsocjalistycznych do NATO.11 W interpretacji Zachodu na treść
tego sformułowania składają się:
-wspieranie przemian demokratycznych w Europie Wschodniej (w tym
szczególnie w Rosji,
-tworzenie więzi z państwami postkomunistycznymi poprzez
ustanawianie procedur konsultacyjnych,
-rozwój współpracy wojskowej pod kątem zwiększania zgodności
systemowo-technicznej,
-tworzenie mechanizmów zapobiegającym lokalnym konfliktom w tej
części Europy.

10
Janusz Prystrom: NATO w okresie postzimnowojennym. „Sprawy Międzynarodowe”,
2/1994
11
Mirosław Głogowski: Młyny NATO mielą powoli. „Cash”, 8 marca 1996

5
Najbardziej widocznym przejawem procesu „otwarcia Sojuszu
na wschód” jest program Partnerstwo dla Pokoju. Indywidualny
Program Partnerstwa dla Pokoju pomiędzy NATO a Polską
zaakceptowany został 5 lipca 1994 roku na posiedzeniu Rady
Ambasadorów NATO z udziałem przedstawicieli Polski. We wstępie do
Indywidualnego Programu Polska potwierdziła swą wolę uzyskania
pełnego członkostwa w Sojuszu oraz włączenia swych operacyjnych
sił zbrojnych do zintegrowanych struktur militarnych NATO. Z kolei
Sojusz podkreślił pełną zgodność polskich intencji z treścią swego
zaproszenia do partnerstwa, wystosowanego 10 stycznia 1994 roku
do wszystkich państw Europy, w którym to zaproszeniu udział
w Partnerstwie określony został jako ważny element ewolucyjnego
procesu rozszerzania NATO. Celem Sojuszu w promowaniu PdP jest
rozwój współpracy i umocnienie stabilności w Europie poprzez
zwiększenie przejrzystości budżetów obronnych, umocnienie cywilnej
kontroli nad wojskiem, wspólne planowanie obronne, wspólne
ćwiczenia wojskowe i uzyskanie przez partnerów zdolności do
współdziałania wojskowego w NATO w sferze operacji pokojowych,
ratownictwa, operacji humanitarnych itp.12
Jak widać cel Polski sięga znacznie dalej niż cel Sojuszu
Północnoatlantyckiego, ale nie jest z nim sprzeczny.

Państwa środkowoeuropejskie dążą do jak najszybszego


uzyskania formalnego statusu członkowskiego, zgodnego z artykułem
5 Traktatu Waszyngtońskiego. Chcą one umocnić rozpoczęty proces
integracji z państwami zachodu. W tym przypadku byłaby to
integracja polityczno-militarna. Członkostwo w NATO, uzyskane na
wczesnym etapie współpracy, pozwoliłoby państwom Europy
Środkowej na pełne uczestnictwo w kształtowaniu procesu ewolucji
Sojuszu. Ta opcja strategii wiązania Europy Środkowej z NATO, jak
wskazują doświadczenia ostatnich lat, nie znalazła poparcia państw
Sojuszu.13 Obawiają się one, że przyjęcie nowych państw spowoduje
wzrost wydatków wojskowych, nie mający uzasadnienia w sytuacji
międzynarodowej.14

Państwa NATO popierając emancypację państw


postkomunistycznych, przykładają dużą wagę do nieantagonizowania
Rosji. Nawet wtedy gdy dostrzegają, że opór Rosji jest przejawem
powrotu do polityki dominacji i obrony strefy wpływów, swoją reakcję
podporządkowują interesom wielkiej polityki. Problem ten nabiera
szczególnego blasku w kontekście zeszłorocznych grudniowych
wyborów do Dumy Rosyjskiej.15 Zwycięstwo komunistów pod wodzą
Władimira Ziuganowa stanowi poważny sygnał ostrzegawczy dla
12
Andrzej Karkoszka: Dylematy Partnerstwa dla Pokoju. „Sprawy Międzynarodowe”,
2/1994
13
Mirosław Głogowski: Młyny NATO mielą powoli. „Cash”, 8 marca 1996
14
Andrzej Karkoszka: Dylematy Partnerstwa dla Pokoju. „Sprawy Międzynarodowe”,
2/1994

6
przywódców zachodnich przed najbliższymi wyborami prezydenckimi
w Rosji.

Integracja z NATO przebiega obecnie i najprawdopodobniej


będzie przebiegać dalej na zasadzie ewolucyjnego zbliżania państw
Europy Środkowo-Wschodniej do tej organizacji i to zarówno w sferze
politycznej, jak i technologicznej. Proces ten będzie połączony z
integracją z innymi organizacjami i instytucjami zachodu. Opcja
„stopniowej integracji” rozważane są kwestie właściwej kolejności
przystępowania do poszczególnych organizacji- od Unii Europejskiej i
Unii Zachodnioeuropejskiej do NATO lub odwrotnie. Integracja o
różnym stopniu i zakresie określana jest jako członkostwo w NATO
„a la carte”.16

Członkostwo „a la carte”, związane z niejednolitymi


obowiązkami poszczególnych uczestników NATO, występuje
praktycznie od początku istnienia tej organizacji. Sojusz
niejednokrotnie stawał przed wyborem: mniej członków połączonych
jednakową więzią czy utrzymanie Paktu kosztem zawieszenia
identyczności uczestnictwa. Zwyciężył ten drugi, pragmatyczny
wariant. Pozwoliło to na wykształcenie różnych modeli przynależności
państw do NATO.17
Swoisty status specjalny mają wszystkie kraje nordyckie. Na
przykład w przypadku Islandii wynika on z braku własnych sił
zbrojnych. Norwegia z kolei zgodnie z zasadą „nieprowokowania”:
• nie pozwala na rozmieszczenie na swym terytorium broni jądrowej i
broni masowego rażenia oraz
• nie zezwala na stacjonowanie obcych wojsk w czasie pokoju.
Podobne rozwiązania min. „antyatomowe” przyjęła Dania.

Przyjęcie do NATO Hiszpanii chociaż było ważnym elementem


strategii Sojuszu wiązało się z obniżoną motywacją tego kraju.
Wiązało się to z brakiem bezpośredniego zagrożenia ze strony ZSRR
dla Półwyspu Iberyjskiego oraz z możliwym osłabieniem tradycyjnych
więzi z krajami Afryki Północnej. Dzięki tej korzystnej wyjściowej
pozycji przetargowej członkostwo Hiszpanii wiąże się obecnie z
brakiem obowiązku posiadania sił przydzielonych do NATO lub sił
przeznaczonych do przydzielenia do NATO.
Z punktu widzenia Sojuszu za najbardziej „niewygodnego”
członka uznać można Francję. Fakt ten powodowany był przez wyższe
niż przeciętne aspiracje tego kraju do pełnienia roli mocarstwa

15
Steve Liesman: The Scare That Isn’t. „Central European Economic Review”, December
1995/January 1996
16
Andrzej Karkoszka: Dylematy Partnerstwa dla Pokoju. „Sprawy Międzynarodowe”,
2/1994
17
Jerzy Menkes, Alina Prystrom: Dyferencjacja członkostwa w NATO. „Sprawy
Międzynarodowe”, 2/1994

7
światowego. Nawet po wystąpieniu jej z wojskowej struktury NATO
w 1966 roku, kontynuowała ona członkostwo w Sojuszu ze względu na
podtrzymanie ważności zobowiązań zawartych w Traktacie
Waszyngtońskim.18

Obecnie Polska wydaje się przystosowywać do faktycznego


zróżnicowania członkostwa wewnątrz Paktu. W odniesieniu do Polski
proces ten oznacza stopniowe pogłębianie więzów funkcjonalnych z
NATO. Zakłada się, że przy dobrze rozwiniętych więziach tego rodzaju
formalne uczestnictwo w NATO będzie naturalną i logiczną
konsekwencją. Od kilku już lat kraj nasz nawiązuje ścisłe dwustronne
kontakty z państwami Sojuszu. Za przykład mogą posłużyć
międzyresortowe umowy o współpracy wojskowej (Francja, Grecja,
Niemcy, Holandia, Belgia), czy też deklaracje o przyjaźni, w których
współpraca wojskowa jest jednym z elementów (Stany Zjednoczone,
Wielka Brytania).19

Przy rozważaniach na temat dążeń Polski do NATO sprawą o


kluczowym znaczeniu jest uświadomienie przeszkód przed nią
stojących. Przeszkody te możemy podzielić na: polityczne i
funkcjonalne.20

Z perspektywy NATO naczelne miejsce wśród argumentów


politycznych zajmuje wspomniana wcześniej obawa przed
antagonizowaniem Rosji. Przesunięcie granic Sojuszu na wschód
może być odebrane szczególnie niekorzystnie przez społeczeństwo
tego kraju wspierane przez fobie tamtejszych działaczy
komunistycznych i nacjonalistycznych oraz większości kadry
wojskowej najwyższego szczebla.21 Za pozytywny akcent w tej kwestii
można uznać pojawiające się wśród elit politycznych Rosji głosy, że
rozszerzenie NATO jest nieuniknione, a działania dyplomacji rosyjskiej
powinny skupić się na uzyskaniu jak najwyższej ceny za ten proces.22

Inną ważną polityczną przeszkodą jest obawa NATO przed


wciągnięciem w konflikty etniczne w Europie Środkowo-Wschodniej.
Problem ten Polski jednak nie dotyczy gdyż od II Wojny Światowej
stanowimy jedno z bardziej jednolitych państw w Europie pod
względem etnicznym. Poza tym, w kontekście nowej roli NATO w
systemie bezpieczeństwa europejskiego takie zaangażowanie
powinno być czymś uzasadnionym (vide casus Jugosławii).
18
Jerzy Menkes, Alina Prystrom: Dyferencjacja członkostwa w NATO. „Sprawy
Międzynarodowe”, 2/1994
19
Andrzej Karkoszka: Polityka bezpieczeństwa Polski. „Sprawy Międzynarodowe”, 1/1993
20
Paul Latawski: Droga Polski do NATO - problemy i perspektywy. „Sprawy
Międzynarodowe”, 3/1993
21
Volker Ruhe: Russia Doesn’t Need To Fear NATO. „Central European Economic Review”,
October 1995
22
Bronisław Geremek (wywiad): Z czym do Moskwy. „Gazeta Wyborcza”, 5 kwietnia 1996

8
Stosunkowo nowy problem to kwestia określenia determinacji
w dążeniach do uczestnictwa w Sojuszu po zmianie na stanowisku
Prezydenta RP. Podczas kadencji Lecha Wałęsy nie było w tej kwestii
niedomówień. Po elekcji Aleksandra Kwaśniewskiego pojawiło się
wiele znaków zapytania. Chociaż formalnie zmiana prezydenta nie
wpłynęła na zmianę stanowiska Polski w kwestii NATO, to niektóre
działania mogą budzić obawę. Za ostatni przykład może posłużyć
sprawa tzw. „korytarza” pomiędzy Białorusią a Okręgiem
Kaliningradzkim.23 Chcąc być uczciwym nie można wypowiadać tu
pochopnych sądów, ale gdyby przyjąć najbardziej pesymistyczny
zbieg faktów, to przyjęcie Polski do NATO w takim przypadku
rzeczywiście zagrażałoby interesom Rosji. Chodzi tu o sytuację, w
której strategiczna droga rosyjska znajdowałaby się na terenie
wrogiej (z punktu widzenia Rosji) organizacji.

Wśród przeszkód funkcjonalnych problematycznym


zagadnieniem jest potrzeba zmiany zasad kierowania Sojuszem w
przypadku jego powiększenia. Jest to sytuacja podobna do
występującej w Unii Europejskiej. Poprostu organy tych organizacji
projektowane były dla znacznie mniejszej liczby członków i mogą nie
dawać sobie rady z zarządzaniem liczniejszym gronem.

Kwestią bardzo doniosłą, aczkolwiek obecnie powoli


rozwiązywaną jest sprawa cywilnej kontroli nad armią.24

Proces integracji funkcjonalnej z NATO wiązać się musi z


ponoszeniem znacznych kosztów w zakresie osiągania
kompatybilności sprzętowo-organizacyjnej. Stanowi to problem ze
względu na utrzymującą się w Polsce tendencję spadkową udziału
wydatków wojskowych w PKB i budżecie. Niemal 70% budżetu resortu
obrony pochłaniają wydatki osobowe.25 Taka struktura poważnie
ogranicza możliwości inwestycyjne armii.

Tendencja do tworzenia wielonarodowych struktur w obrębie


NATO, w przypadku Polski może być poważnie ograniczona ze
względu na szczególne zakazy stacjonowania obcych wojsk we
wschodnich landach Niemiec. Są to bezpośrednie konsekwencje
„Układu 2+4” podpisanego 12 września 1990 roku, które jak się
wydaje nie były brane dotychczas szeroko pod uwagę.26

Wreszcie problemem dwojakiej natury są działania KGB w


krajach byłego bloku ZSRR. Jest to kwestia pytania czy tak zwana
23
Michał Matys: Droga do niepodległości. „Gazeta Wyborcza”, 5 kwietnia 1996
24
Pięć Pionów MON. „Gazeta Wyborcza”, 10-11 lutego 1996
25
Andrzej Karkoszka: Polityka bezpieczeństwa Polski. „Sprawy Międzynarodowe”, 1/1993
26
Jarosłąw Drozd: Status militarny obszaru byłej NRD a polska polityka zbliżenia z NATO.
„Sprawy Międzynarodowe”, 2/1994

9
„sprawa Oleksego” jest incydentem lub prowokacją, czy też
wierzchołkiem jakiejś góry lodowej.27 Niestety za tą drugą
możliwością mogą świadczyć sygnały dochodzące z innych państw
Europy Środkowej (Czechy). W takim przypadku trudno nie podzielać
obaw NATO o swoje własne bezpieczeństwo.

BIBLIOGRAFIA:

• Julian Lider: „NATO- szkice o historii i doktrynie”, WMON, Warszawa


1961

• A. Karkoszka: Dylematy Partnerstwa dla Pokoju. „Sprawy


Międzynarodowe”, 2/1994
• J. Prystrom: NATO w okresie postzimnowojennym. „Sprawy
Międzynarodowe”, 2/1994
• S. Parzymies: Sojusz Atlantycki a polityka bezpieczeństwa w
Europie Zachodniej. „Sprawy Międzynarodowe”, 2/1994
• J. Menkes, Alina Prystrom: Dyferencjacja członkostwa w NATO.
„Sprawy Międzynarodowe”, 2/1994
• J. Drozd: Status militarny obszaru byłej NRD a polska polityka
zbliżenia z NATO. „Sprawy Międzynarodowe”, 2/1994
• A. Karkoszka: Polityka bezpieczeństwa Polski. „Sprawy
Międzynarodowe”, 1/1993
• P. Latawski: Droga Polski do NATO - problemy i perspektywy.
„Sprawy Międzynarodowe”, 3/1993

• Pięć Pionów MON. „Gazeta Wyborcza”, 10-11 lutego 1996


• Michał Matys: Droga do niepodległości. „Gazeta Wyborcza”, 5
kwietnia 1996
• Bronisław Geremek (wywiad): Z czym do Moskwy. „Gazeta
Wyborcza”, 5 kwietnia 1996
• Mirosław Głogowski: Młyny NATO mielą powoli. „Cash”, 8 marca
1996

• Volker Ruhe: Russia Doesn’t Need To Fear NATO. „Central European


Economic Review”, October 1995
• Steve Liesman: The Scare That Isn’t. „Central European Economic
Review”, December 1995/January 1996
27
Jan Nowak: Moscow’s Fifth Column. „Central European Economic Review”, March 1996

10
• Jan Nowak: Moscow’s Fifth Column. „Central European Economic
Review”, March 1996

11

You might also like