You are on page 1of 4

Brakujce ogniwo

Culture is considered to be group-specific behavior that is acquired, at least in part, from social influences. Here, group is considered to be the species-typical unit, whether it be a troop, lineage, subgroup, or so on. Prima facie evidence of culture comes from within-species but acrossgroup variation in behavior, as when a pattern is persistent in one community of chimpanzees but is absent from another, or when different communities perform different versions of the same pattern. The suggestion of culture in action is stronger when the difference across the groups cannot be explained solely by ecological factors .... W.C. McGrew 1998 "Culture in Nonhuman Primates?" Niewiele jest tak nonych kwestii jak pytanie czym czowiek rni si od zwierzt. Na poziomie biologicznym takie pytanie coraz czciej (choby w kontekcie bada DNA) uznaje si za nietrafione. Pozostaje jednak sfera kultury. W prostej antropologicznej definicji kultura to zbir zachowa wyuczonych (w odrnieniu od zachowa przekazywanych genetycznie). Tu znaleziono zgrabn odpowied na pytanie czym ludzie tak bardzo rni si od zwierzt, ot: maja symboliczny jzyk, uywaj skomplikowanych technologii i tworz bardzo zoone struktury spoeczne. Aby wyrobi sobie lepsz opini na to zagadnienie warto przyjrze si mechanizmom, ktre (jak si okazuje tak w wiecie zwierzt jak i ludzi) le u podstaw kultury: co powoduje przekazywanie i przyjmowanie wzorcw zachowa i jak si to odbywa. Podstawowe prawo ludzkiej natury Historia nauki zawiera wiele opowieci o zwykych zdrzeniach, ktre stanowiy inspiracj do epokowych odkry: Archimedes mylcy w wannie o sile wyporu, Newton, ktremu na gow spada jabko czy Einstein prbujcy sobie wyobrazi dogonienie promienia wietlnego. Abstrahujc od ich autentycznoci trzeba doceni jak bardzo dziaaj na nasz wyobrani i pozwalaj nam przej podobn drog dziki czemu moemy zrozumie czym te odkrycia tak naprawd s i co oznaczaja. Epokowe i genialne odkrycie Konrada Lorenza wie si z podobn histori. Lorenz (jak sam napisa) na wzr krla Salomona chcia zrozumie jzyk zwierzt. W cigu swojego ycia przeprowadzi wiele wietnie zaplanowanych eksperymentw i w kocu nauczy si rozmawia ze zwierztami (cho w przeciwiestwie do krla Salomona nie mia magicznego piercienia, a jedynie wietny warsztat naukowy i genialn intuicj). Badajc zachowania gsi Lorenz przyj do swojej rodziny g Martyn (bya z nim od momentu swoich narodzin). I oto co si stao pewnego dnia (za Konrad Lorenz "Tak zwane zo"): "W holu naszego domu w Altenbergu na prawo od rodkowych drzwi prowadz szerokie schody na wysze pitro. Naprzeciwko drzwi jest bardzo due okno. Gdy wic Martyna, posusznie kroczc za mn, wesza do tego pomieszczenia, przestraszya si niezwykej sytuacji i jak czyni wszystkie lkliwe ptaki, usiowaa pody ku wiatu, sowem podbiega od drzwi prosto ku oknu, mijajc mnie, gdy staem ju na pierwszym stopniu schodw. Staa przy oknie kilka chwil, a si uspokoia, po czym przysza znw grzecznie do mnie na schody i powdrowaa za mn w gr na pitro. Ten cay cig wydarze powtrzy si nastpnego wieczora, cho tym razem droga pod okno bya nieco skrcona, a czas potrzebny na uspokojenie si nawet znacznie krtszy. W nastpnych dniach sprawa rozwijaa si dalej w tym samym kierunku; a wreszcie przystawanie pod oknem zaniko i Martyna

ju zupenie nie sprawiaa wraenia przestraszonej. Przebieganie oklnej drogi prowadzcej pod okno nabierao z czasem coraz bardziej cech nawyku; wygldao to bardzo zabawnie, gdy gska dreptaa zdecydowanym krokiem ku oknu, tam natychmiast zawracaa i rwnie zdecydowanym krokiem podaa do schodw, aby si po nich wspi. Zwyczajowy bieg do okna stawa si coraz krtszy, z obrotu 180 zrobi si kt ostry, a po roku z caego tego nawykowego objazdu pozosta ju tylko kt nieomal prosty, Martyna bowiem, wszedszy przez drzwi, zamiast wskoczy na najniszy stopie schodw od razu po prawej stronie sza wzdu stopnia do lewego kraca i w tym miejscu, ostro skrciwszy w prawo, wstpowaa na schody. W tym czasie wanie zdarzyo si, e pewnego wieczora zapomniaem wpuci Martyn do domu o zwykej porze i wprowadzi j do swego pokoju; gdy sobie o niej przypomniaem, byo ju zupenie ciemno. Popieszyem do drzwi wejciowych i gdy je tylko otworzyem, gska wcisna si szybko i bojaliwie przez szpar, przemkna si midzy moimi nogami do rodka domu i wbrew dotychczasowym swoim przyzwyczajeniom pobiega przede mn wprost do schodw. I wwczas zrobia co, co byo ju zupenie sprzeczne z jej dotychczasowym zwyczajem: nie posza zwyk swoj drog, lecz wybraa na jkrtsz , skracajc swj normalny kt prosty, wstpia na najniszy stopie po prawej stronie i cinajc uk schodw zacza i do gry. Niebawem jednak nastpio co prawdziwie wstrzsajcego: gdy dosza do pitego stopnia, zatrzymaa si gwatownie, wycigna daleko szyj jak w chwilach najwikszego strachu i gotowa do ucieczki wysuna skrzyda z kieszonek, ktre tworz pira podtrzymujce. Jednoczenie wydaa okrzykostrzegawczy i o may wos nie podfruna. Nastpnie odczekaa chwil, odwrcia si, zesza szybko z piciu stopni i przebiega przypieszonym krokiem swoj pierwotn okrn drog prowadzc daleko pod okno jak kto, kto spenia nadzwyczajwany obowizek, po czym ponownie wstpia na schody, tym razem ju przepisowo daleko po lewej stronie, i zacza i do gry. Gdy znw dosza do pitego stopnia, przystana, obejrzaa si, wstrzsna i odegraa przywitanie. I jedno, i drugie s to objawy wystpujce stale u gsi ggawych, gdy po przestrachu nastpuje uspokojenie. Nie wierzyem wprost wasnym oczom! Nie mam adnych wtpliwoci co do interpretacji caego tego zdarzenia: nawyk sta si obyczajem, ktrego g nie moga naruszy bez uczucia strachu." W takich okolicznociach Konrad Lorenz odkry jedn z najwikszych tajemnic, podstawowe prawo kultury: Lk to mechanizm, ktry zmusza nas do przestrzegania rytuaw. Prawo to brzmi moe banalnie, jednak ma niebagatelne konsekwencje. Poniej przytaczam kilka wyjanie i przykadw oraz kilka hipotez, ktre wynikaj z tego prawa. Wyjanienia Co to jest rytua? Jeeli mieszkamy w zatoczonym miecie to nie zauwaamy (nie zwracamy wikszej uwagi) mijajcych nas ludzi. Jeeli jednak jeden z nich (w garniturze, z teczk) zamiast i bdzie podskakiwa - natychmiast rzuci nam si w oczy. Idc przez las miniemy bezrefleksyjnie setki drzew, ale kiedy jedno z nich bdzie roso korzeniami do gry - wychwycimy to momentalnie. Jeeli kto bdzie nam co opowiada mwic co trzecie sowo znacznie gosniej ni pozostae wzbudzi to nasz niepokj, jeeli zobaczymy kamie zawieszony w powietrzu zatrzymamy si zaaferowani. Mamy silne wewntrzne przekonanie, e wiemy, co jest "normalne" i "standardowe", wiemy jak chodzi, mwi, ubiera si, w co wierzy, co myle, jak si zachowywa w okrelonych sytuacjach, itd. Ta wiedza i umiejtnoci to zbir rytuaw. Jeeli gbiej si nad tym zastanowimy docenimy si naszego umysu, ktry jest w stanie zapamita i odrni ich olbrzymi liczb. Prawdopodobnie rwnie rytua to jedyny dostpny nam sposb postrzegania (w znaczeniu: percepcji i interakcji) wiata. Jak powstaj rytuay?

Rytuay powstaj wedug pierwotnego sposobu liczenia (Claude Levi Bruhl): jeden, dwa, wiele. Jeeli mamy dotrze do ssiedniej wioski przez las i rzek, w sposb w jaki jeszcze nikt tam nie dotar musimy przezwyciy lk, ktry mwi nam, e w lesie yj na pewno wilki, a w rzece krokodyle. miaek, ktry decyduje si w kocu przeby t drog zauwaa, e si udao (jednak nie byo wilkw i krokodyli). Jeeli si udao ju atwiej jest ruszy w drog powrotn. Jeeli znowu si udao. to co powie miaek w swojej wiosce? Powie: "t drog da si chodzi" (struktura: "przeszedem raz", "przeszedem drugi raz", "mona chodzi wiele razy" ma charakter podstawowy). Kady ze swojego dowiadczenia moe poda dziesitki przykadw takiego mechanizmu (nauka pywania, publiczny wystp, wyjazd zagraniczny, itp.). Zrobienie czego pierwszy raz jest stresujce, drugi raz - trudne, trzeci raz - standardowe, jest norm (rytuaem). Co to znaczy, e lk nas zmusza? W momencie, kiedy mamy zama jaki rytua lk budzi si automatycznie i bezporednio wpywa na nasze zachowanie (co o tym wtedy mylimy, tumaczy psychologia mechanizmw obronnych). Mona si przekona jak dziaa ten mechanizm decydujc si na przykad na przebycie w podskokach, w ekscentrycznym ubraniu ulicy przy ktrej mieszkamy. Czy moliwe jest amanie rytuaw? Zasadniczo nie. Rytuay podlegaj ewolucji, cigle tworz si nowe i wypieraj stare, ktre zanikaj (Chrzecijastwo wyparo wiele zachowa normalnych w czasach pogaskich a wynalezienie samochodu usuno norm, e arystokraci przemieszczj si konnym powozem, itp.). To, co czsto moemy uzna za prb zamania rytuau jest raczej nieudan prb stworzenia nowego (gdyby wdrowiec z przykadu wyej zosta jednak zjedzony przez wilki i krokodyle byaby to bardziej nieudana prba stworzenia nowej normy ni zamanie starego zakazu wchodzenia do lasu). Pod wzgldem biologicznym ludzie s do siebie bardzo podobni (gatunek) jednak pod wzgldem spoecznym (rytuay) rni si o wiele bardziej ni gatunki biologiczne. Jak ju wspomniano ilo i rnorodno rytuaw jest olbrzymia (co oddaje moliwoci ludzkiego mzgu). S one powizane z okrelon grup lub jednostk i nawzajem si przenikaj. Na przykad istnieje grupa przestrzegajca zasady "nie kradnij" jak rwnie grupa przestrzegajca zasady "kradnij". Pierwsza grupa przestrzega rwnie normy "ap (uwizij, osd, ukarz) zodzieja", itd.. Ludzie mog przechodzi z grupy do grupy - jednak wtedy nie nastpuje zamanie rytuau ale jego wymiana na inny (poczona rwnie z lkiem ale nie kategorycznym, ktry broni amania rytuaw, raczej porwnywalnym z tym, ktry wystpuje przy tworzeniu nowego rytuau). Hipotezy Poniej opisaem postulaty modelu systemu percepcji. Na pewno wymaga on weryfikacji (co pewno nie byoby cakiem atwe). Jeeli jednak mwimy o lku podejcie "co by byo gdyby" jest cakiem uzasadnione. Myl, e gdyby model okaza si funkcjonalny w dostatecznie szerokim zakresie spojrzenie na ludzko, kultur, metodologi naukow, psychologi a przede wszystkim indywidualne dowiadczenia mogoby uzyska cakiem nowy wymiar. 1. Gwna (lub jedyn) funkcj lku jest wymuszenie przestrzegania rytuaw 2. Funkcje poznawcze czowieka sprowadzaj si do: - tworzenia rytuaw (eksploracja) - rozpoznawania rytuaw (edukacja) - przestrzegania rytuaw (przetrwanie)

Opierajc si na pierwszym zaoeniu mamy w.Graala psychologii - wiedz o rdach lku, ich atw identyfikacj i nadziej na wasciwy sposb postpowania z osobami ciepicymi z powodw neurotycznych. Gorzej sprawa wyglda w sferze kultury. Jeeli lk to tylko prosty mechanizm motywacyjny wwczas denia, marzenia, niepokoje, wartoci, racje, filozofie, etyka to tylko projekcja tego mechanizmu, mniej lub bardziej rozbudowany obraz. W wymiarze indywidualnym takie zaoenia powoduj oddzielenie lku od pojcia "ja". Lk nie jest ju elementem osoby, a jedynie procesem warunkowanym niejako zewntrznie (jak gd, czy senno). Konsekwencj takiego podejcia jest rwnie to, e pojcie "ja" zostaje cakowicie pozbawione atrybutw i traci sens. Rytuay bd przestrzegane bez wzgldu na "nasz" stosunek do nich - czegokolwiek nie zrobimy to albo stworzymy nowy rytua (rzadko) albo trafimy do ju istniejcego (prawie zawsze). adna strategia nie jest wygrywajca bo wartociowanie rytuaw jest iluzoryczne (wzmacnia tylko motywacj do ich przestrzegania). Brakujce ogniwo W dziedzinie kultury nie ma brakujcego ogniwa. Kiedy czowiek sta si czowiekiem? Kiedy przesta by zwierzciem? Rozwj mzgu objawi si znacznie podwyszon sprawnoci w nadawaniu wiatu rytualnej struktury. To co rni czowieka od wiata zwierzcego to tylko ilo i rnorodno rytuaw (dlatego rni a nie odgranicza!). Rytuay nadaj struktur ekspansji a ich przestrzeganie podnosi szanse przetrwania.

Literatura Konrad Lorenz Tak zwane zo Claude Levi Bruhl Czynnoci umysowe w spoeczestwach pierwotnych Antoni Kpiski Lk Kazimierz Dbrowski Trud istnienia Erich Fromm Individual and Social Origins of Neurosis Carl Gustaw Jung komentarz do Ksigi wiadomoci i ycia Wojciech Stenowicz Teoria motywacji, Mechanizmy popytu

You might also like