You are on page 1of 7

JANUSZ MACIEJEWSKI

List jako forma literacka

Piszc o licie w jakimkolwiek jego aspekcie trzeba przede wszystkim uwiadomi sobie dwie oczywistoci, o ktrych nie zawsze pamitamy na co dzie. S one za niezwykle wane dla zrozumienia miejsca tego listu wrd innych przejaww pimiennictwa, a zwaszcza wrd form literatury uytkowej. Po pierwsze zatem list jest najstarsz z owych form. Pojawi si rwnoczenie z powstaniem pisma. To ostatnie zrodzio si przecie gwnie po to, aby ludzie mogli przekazywa sobie wzajemnie informacje. Przekazywanie za przez nas informacji na pimie innemu czowiekowi jest ju listem. Wszystkie inne potrzeby ludzkie realizowane poprzez sztuk, pisanie plasuj si w jej genezie na dalszym miejscu. A wic np. ch materialnego utrwalenia yjcych w zbiorowej pamici tekstw rytualnych czy literackich, nastpnie wspieranie poprzez zapis niedoskonaoci teje pamici tym razem osobniczej, odnotowywanie wasnych dowiadcze czy myli itp. Podstawowym impulsem dla wynalezienia pisma bya potrzeba komunikowania si z innymi na odlego. Przy tym wi listu z pismem jest zwizkiem koniecznym. Epopeja niezapisana stwierdza Stefania Skwarczyska skandowana tylko ustami rapsodw jest epopej; list nienapisany nie jest listem 1. Mona t obserwacj odnotowa i w odwrotnym porzdku. Skoro chcemy komu przekaza komunikat bez korzystania z pamici osb trzecich, nie mamy za z nim bezporedniego kontaktu, dzieli nas odlego, moemy si posuy tylko przekazem jako utrwalonym materialnie na tabliczce czy na papierze a wic listem. (Oczywicie dotyczy to sytuacji przed wynalezieniem telefonu.) I druga oczywisto: list jako forma okaza si niezwykle inspirujcy. Wypczkowao z niego w cigu wiekw bardzo duo rnych gatunkw literackich czy szerzej pimienniczych. Na og one do daleko ode odbiegay, ale czya je z listem wi genetyczna i okrelay si take tym terminem. Naleay do nich: 1. List poetyki, bardzo wany gatunek w literaturach antycznej i nowoytnych klasycystycznych, ale obecny rwnie (cho rzadziej) w XIX i XX wieku. 2. Odmiana tego pierwszego: list menipejski (wiersz z proz). 3. List jako gatunek retoryczno-publicystyczny. Jego przykadem mog by m. in. listy Cycerona jeli chodzi o staroytno, a w czasach nowszych np. Listy Anonima Hugona Kotaja.
1

S. SKWARCZYSKA, Teoria listu, Lww 1937, s. 2.

4. Powie w listach, szczeglnie popularna w XVIII wieku, ale przywoywana take pniej, nawet w czasach wspczesnych (np. Wariacje pocztowe Kazimierza Brandysa). 5. Prozatorski gatunek epicki (swoista odmiana noweli): Listy z podry. Pojawi si w XIX stuleciu (jak Listy z podry do Ameryki czy Listy z Afryki Henryka Sienkiewicza). W nastpnym stuleciu stopi si w jeden gatunek z reportaem, ktrego by poprzednikiem (ten ostatni natomiast niekiedy przybiera stylizacj na list). 6. Popularny w XIX i XX wieku gatunek dziennikarski: Korespondencja z.... lub Od naszego staego korespondenta. Wszystkie wyej wymienione formy bior w badawczy nawias. Nie bd one przedmiotem zainteresowania w tym szkicu. Stanie si w nim wycznie list w swej postaci prywatno-uytkowej najstarszej, ale i najtrwalszej, do dzi bdcej w powszechnym zastosowaniu, pisany dla zaatwienia takich czy innych spraw i koniecznoci yciowych. Wykluczam list bdcy w zamierzeniu tylko dzieem literackim, mieszczcym si na ktrym z wymienionych wyej obszarw pimiennictwa. Ale t wanie form uytkow rozpatruj z perspektywy osoby trzeciej. A wic nie partnerw pierwiastkowej komunikacji nadawcy i adresata ale czytelnika niezalenego, tego, ktrego Kazimierz Cysewski nazywa podgldaczem 2 (termin ten nie wydaje mi si jednak najzgrabniejszy i nie bd go niej uywa). Oczywicie list rodzi specjalna sytuacja, jaka zaistniaa midzy dwojgiem ludzi, z ktrych jeden drugiemu przekazuje jak informacj 3: jednorazow, jeli mamy do czynienia z pojedynczym listem, cig w przypadku bloku korespondencyjnego (i wwczas obaj partnerzy wymieniaj si rol nadawcy i adresata). Nastpnie jednak list utrwalony przecie pismem, na papierze staje si t e k s t e m, do ktrego mog mie dostp take inni. I wprawdzie bywaj sytuacje, gdy ley on w jakim archiwum rodzinnym i nikt go nie czyta, wwczas jest on jedynie potencjalnym tekstem literackim. Ale przecie te listy, ktre omawiaj, wydaj, interpretuj historycy literatury, s tekstami czytanymi niekiedy masowo przez postronnych i one staj si przedmiotem zainteresowania tego szkicu. Wwczas caa pierwotna interakcja bilateralna (eby j tak nazwa) midzy nadawc a odbiorc, a take sytuacja komunikacyjna, w jakiej si ona odbywa (pocztkowo bdca tylko kontekstem wypowiedzi), wchodzi niejako w tekst listu. Sami partnerzy komunikacji dla czytelnika trzeciego staj si bohaterami, a to co si midzy nimi dzieje wyraone sowami i niedopowiedziane osi swoistej fabuy. Dlatego te tak rozumiany list w caoci widz na obszarze literatury. Wanie literatury, a nie tylko pimiennictwa, cho literacko ta czsto nie jest w peni uksztatowana, znajduje si w stadium zalkowym. Zawsze istnieje jednak w materiale listu jej swoista potencjalno. Jeli zostan spenione pewne warunki o ktrych mowa bdzie niej kady list moe sta si literatur w penym tego
2

K. CYSEWSKI, Teoretyczne i metodologiczne problemy bada nad epistolografi, Pamitnik Literacki 1997, z. 1, s. 97. 3 Mona te oczywicie rozpatrywa list wycznie w aspekcie komunikacji midzy jego nadawc a odbiorc-adresatem. Nie neguj zasadnoci tego typu rozwaa, ale bior je tu w badawczy nawias.

sowa znaczeniu. W takim zakwalifikowaniu nie odgrywaj adnej roli walory artystyczne konkretnego tekstu (to, e jeden pisany jest piknie, a inny niechlujnie). Kada bowiem korespondencja niesie z sob pewien ukad midzyosobniczy (bdzie o tym mowa), ktry generuje jego odczytanie wanie literackie. I tu pierwsza dygresja. Nie chc podejmowa w tym szkicu problemu wyznacznikw literackoci. Chciabym jednak stwierdzi stanowczo, e wrd tych, ktre wymienia Henryk Markiewicz w powiconym temu artykule 4, zdecydowanie wydaje mi si wtpliwe przyjcie f i k c y j n o c i jako wyrnika literatury. Pamitniki Paska s w rwnym stopniu t ostatni jak cykl powieci Kraszewskiego Z papierw po Glince, jak Potop Sienkiewicza czy Panowie Leszczyscy Malewskiej. Nic nie zmienio si w literackoci Reszty pamitnikw Macieja Rogowskiego, gdy okazao si, e nie jest to autentyczne wspomnienie, ale dzieo jego rzekomego wydawcy Konstantego Gaszyskiego. Tak wic i w przypadku listu nie jest istotny stopie jego zgodnoci z rzeczywistoci. Autor listu koloryzujcy czy wrcz zmylajcy nie jest przez to bardziej literacki ni ten, kto przekazuje czyst prawd. I druga dygresja: podejcie do listu jako literatury nie wyklucza rzecz jasna moliwoci traktowania go w innym aspekcie 5, np. jako dokumentu co najczciej czyni historycy. Ale przecie w okrelonej sytuacji dokumentem moe by take kade inne dzieo literackie. Badacz dziejw oczekuje od listu czy innego utworu literackiego weryfikacji faktw, stara si wyeliminowa dziki nim takie czy inne przekamania relacji historycznych. Inaczej ma prawo postpowa badacz literatury. Dla niego sprawy prawdy czy faszu informacji zawartych w licie s rzecz wprawdzie godn zainteresowania, ale nie najwaniejsz. Swoj uwag skupia przede wszystkim na samym tekcie, ukadach i napiciach midzy bohaterami gwnymi (jakimi staj si partnerzy komunikacji) i pobocznymi osobami, o ktrych mowa w korespondencji. Skupia j na wyaniajcej si z listu czy ich cyklu akcji itp. Badacz interesuje si wic cechami, ktre s konstytutywne dla literackoci listu. Wyej zasygnalizowaem te, ktre wynikaj z jego struktury, niezalenie niejako od walorw jzykowych tekstu. Ale pewn rol odgrywaj i te ostatnie. Pisze o nich Jan Trzynadlowski w swej ksice powiconej Maym formom literackim. Twierdzi on, e wanie literacko listu moe te zasadza si na zastosowaniu przernych rodkw artystycznych, ktre nios z sob funkcje estetyczne, lokuj list tak wykreowany w obrbie konwencjonalnie rozumianej literatury. Ponadto rodki artystyczne dziki swej uniwersalnoci mog zmajoryzowa treci informatywne w tym sensie, i dziki swej trwaoci oddziaywaj na odbiorcw zupenie niezalenie od zawartego w nich adunku informacji 6. Przyznaj, e wspomniane przez Trzynad4

H. MARKIEWICZ, Wyznaczniki literatury, [w:] Gwne problemy wiedzy o literaturze, Krakw 1980, s. 66. Wrd owych wyznacznikw obok fikcyjnoci widzi jeszcze autor uporzdkowanie naddane oraz obrazowo. 5 Sprawom rnoaspektowego podchodzenia do listu powica uwag Kazimierz Cysewski w przywoanym ju artykule: Teoretyczne i metodologiczne problemy bada epistolografii. 6 J. TRZYNADLOWSKI, Mae formy literackie, Wrocaw 1977, s. 85.

lowskiego okolicznoci nie uwaam za najwaniejsze, niemniej naley uwiadomi sobie ich obecno przy rozpatrywaniu literackoci listu. Ten ostatni moe pozosta w najrniejszych sytuacjach, by odpowiedzi na kade potrzeby, a zatem odpowiednio do nich przybiera swj ksztat zewntrzny. Nie posiada wic jednej, staej, sobie tylko waciwej postaci, aczkolwiek w pewnych okresach istniaa wyrana tendencja do jej ustalenia i utrwalenia, a nawet do daleko idcego jej skonwencjonalizwania. Dziaaa w tym kierunku poetyka normatywna, panujca w grecko-rzymskiej literaturze antycznej oraz w Europie XVIXVIII wieku. Powstajce wwczas podrczniki pisania listw, zawierajce take teksty wzorcowe, przyczyniy si wprawdzie do przyjcia pewnych staych konwencji, np. zaczynania i koczenia listw, nie byy jednak w stanie skutecznie okiezna caoci ywiou. Romantyzm zreszt przerwa wspomnian wyej tendencj, wprowadzajc pen swobod formy. (Poradniki pisania listw wprawdzie nadal wychodz, ale s one adresowane wycznie dla ludzi spoza elity.) List wic wyodrbnia z caoci pimienniczej wycznie sytuacja komunikacyjna i oczywicie kontekst kulturowy. W przeciwiestwie do Stefanii Skwarczyskiej nie jestem przy tym skonny traktowa go jako odrbnego rodzaju literatury stosowanej (dzi bymy powiedzieli: uytkowej) 7. Po pierwsze dlatego, e nie zamykam go wycznie w tej ostatniej. Po drugie za, i stanowi on gatunek (bo to najbardziej adekwatne pojcie, jakie mona do listu zastosowa) korespondujcy wyranie z tradycyjnie wyodrbnianymi formami genologicznymi, korzystajcy przy tym ze struktur wszystkich rodzajw literackich. Najczciej wpisuje si w formy narracyjne waciwe epice, ale moe w nim dominowa take ywio liryczny (np. w listach miosnych) czy dyskurs eseistyczny. Czasem zblia si do struktury dramatu lub ostroniej powiedziawszy dialogu. Dzieje si tak zwaszcza w przypadku bloku korespondencji midzy dwoma czy wicej jej uczestnikami. Ale take pojedynczy list dziki temu, e wpisana jest we druga osoba, adresat, e co wicej zawsze istnieje perspektywa jego odpowiedzi posiada swoist dialogowo, cho nieco ukryt. Na w fakt obecnoci w licie osoby adresata zwracaj uwag wszyscy badacze zajmujcy si teori listu. Magorzata Czermiska np. w swej bardzo wanej rozprawie o Roli odbiorcy w dzienniku intymnym czyni to przeciwstawiajc list diariuszowi, dziennik poufny pisze w zasadzie nie przeznaczony do publikacji [...] zakada przede wszystkim odbiorc tosamego z nadawc. List natomiast, nawet jeli jest najbardziej egocentryczny, jeli jest listem-wyznaniem, listem-ekspresj, skierowany jest ex definitione do jakiego TY, do kogo innego8. Iwona Winiewska przypisuje nawet odbiorcy swoist kreatywno skierowan ku nadawcy. List pisze jest form stwarzania siebie w kontakcie z drugim czowiekiem 9. To, co si dzieje midzy obiema stronami interakcji wewntrz listu stanowi
7 8

S. SKWARCZYSKA, Teoria listu, op. cit., s. 16, 19 i n. M. CZERMISKA, Rola odbiorcy w dzienniku intymnym, [w:] Problemy odbioru i odbiorcy, pod red. T. BUJNICKIEGO i J. SAWISKIE GO, Wrocaw 1977, s. 111-113. 9 I. WINIEWSKA, Formua przyjani. Korespondencja midzy Eliz Orzeszkow a Leopoldem Myetem. W tym tomie s. 353.

swoist gr. Bior w niej udzia: ten, kto tekst pisze i ten rzadziej ci do ktrych jest on adresowany. Ten pierwszy jest rwnoczenie autorem, narratorem (lub, np. w listach-wyznaniach, podmiotem lirycznym) i bohaterem literackim. Ten drugi tylko bohaterem. Niemym wprawdzie, ale wyranie obecnym w tekcie, w duym stopniu decydujcym o charakterze listu, doborze sw, jego tonacji (Skwarczyska uwaa adresata nawet za biernego wspautora wypowiedzi 10). Bo autor listu zawsze do kogo si zwraca, ma do niego jak spraw, jaki interes, ktry chce zaatwi, a zatem stara si przekona go do swych racji. Czsto uprzedza moliwe zastrzeenia odbiorcy, przywoujc je i odpowiadajc na nie (a wic wprowadza ukryty dialog). Tak dzieje si oczywicie w listach duszych, rozbudowanych. Ale obecno adresata daje si odczuwa nawet wwczas, kiedy nadawca powiadamia swego odbiorc jedynie o jakiej swej decyzji czy zaistniaym fakcie, kiedy czego konkretnego od niego da. Oznacza to bowiem, i wciga go niejako w swj wiat, w rzeczywisto, w ktrej on sam tkwi. I cho aktywny jest tylko ten pierwszy razem buduj z materiau ycia swoist akcj, ktra w odbiorze czytelnika trzeciego moe przybiera charakter swoistej epickiej opowieci. Z kadego bowiem listu wyania si jaka interakcja midzy partnerami korespondencji. Autor (narrator, bohater) opowiada o sobie, zadaje pytania, relacjonuje wydarzenia. Autor podmiot liryczny wyznaje swe uczucia, okrela ich si, apeluje o wzajemno itp. Wreszcie autor podmiot dyskursu eseistycznego wyraa swe pogldy, interpretuje wiat i pyta swego odbiorc o zdanie w tych sprawach. Notabene uyem wyej liczby mnogiej jako wariantu w stosunku do adresata. Bo tylko nadawca listu musi by jednostkowy. Nawet jeli reprezentuje jak zbiorowo bd instytucj, nawet jeli podpisane s pod listem dwie osoby np. prezes i sekretarz strukturalnie jest to zawsze jeden nadawca. (Bior tu w nawias specyficzny i rzadki przypadek listw zbiorowych.) Adresat natomiast nie musi by jednostkowy: moe ich by wielu. Wszak zaczynamy czsto list od zwrotu kochana rodzinko czy drodzy Agnieszko i Piotrze. Bywa, i odbiorc jest jaka zbiorowo, czego przykadem moe by m. in. list pasterski biskupa czy ordzie do narodu wadcy bd prezydenta 11. Oczywicie wyej przywoane egzempla s stosunkowo rzadkie. W ogromnej wikszoci mamy do czynienia z jednostkowym adresatem. Poniewa jednak moe zaj taka okoliczno, odnotowuj tu j dla porzdku. Wszystko, co wyej napisaem, biorc pod uwag gwnie pojedyncze listy, potguje si w przypadku ich bloku, w przypadku wikszego zestawu korespondencyjnego, dotyczcego bd to jakiego wydarzenia (wwczas moe by wielu autorw), bd dwjki autorw wymieniajcych si listami, czy wreszcie (a to najczciej si staje w przypadku edycji) jednego autora, ale z duszego okresu i na og do tego samego adresata. O ile pojedynczy list posiada nacechowanie literackie
10 11

S. SKWARCZYSKA, Teoria listu, op. cit., s. 38. Jerzy Ziomek rozpatruje list pasterski (a w jakim stopniu i ordzie do narodu) jako wyjtkowy przypadek, kiedy midzy nadawc a adresatem pojawia si jeszcze trzecia osoba: wykonawca (jak go nazywa), np. ksidz odczytujcy go w kociele (Projekt wykonawczy w dziele literackim a problemy geneologiczne, [w:] Problemy odbioru i odbiorcy, op. cit., s. 86 i 92).

czsto szcztkowe, to wpisujc si w cykl staje si elementem wikszej caoci, posiadajcej rozwinite ju struktury sowne. Staje si wwczas penym dzieem literackim. Nie jest to jednak w przeciwiestwie do pojedynczego listu dzieo powstae spontanicznie, uformowane jednorazowo. Narastao ono w czasie, ma lune granice, jest otwarte. Nie zostao ono wczeniej pomylane jako cao wanie przez swego autora. O jego ksztacie zadecydowa nie tyle ten ostatni, ile kto zewntrzny wobec caej sytuacji, w jakiej odbywaa si korespondencja: edytor (ewentualnie na wstpnym etapie bibliotekarz, ktry korespondencj porzdkowa i opisa). To on komponuje j w cao, ostatecznie rozstrzyga jak poszczeglne listy uoy i co najwaniejsze zaopatruje je w komentarz. Nie oznacza to, e postpuje cakowicie dowolnie. Musi respektowa w pewnym sensie naturalne zwizki midzy listami, ktre tworzyy si w trakcie narastania korespondencji. Jak pisze Jan Trzynadlowski ta ostatnia jest zbiorem zarwno naturalnym, jak i wykreowanym. W pierwszym przypadku chodzi o zbir listw prywatnych midzy osobami [...] rwnowanymi w sensie uprawnie korespondencyjno-biograficznych (np. ma do ony, zakochanych, ludzi zwizanych z sob wsplnymi interesami lub zainteresowaniami itp. [...]). W takiej sytuacji zbir ksztatuje si naturalnie, niejako od rodka [...]. W przypadku drugim badacz, archiwista, zbieracz lub edytor sam niejako decyduje o caociowym ksztacie korespondencji [...] 12. Zgadzajc si ze stwierdzeniami Trzynadlowskiego, chciabym jednak zaopatrzy je pewnymi doprecyzowaniami. Nie chodzi tu rzecz jasna o realnie istniejce dwa wzory, ale raczej o pewne ujcia modelowe, midzy ktrymi w dodatku s liczne przypadki porednie. Przy tym w pierwszym z nich edytor ma jednak co do powiedzenia, w drugim za nie jest jak by wynikao z cytatu cakowicie wszechwadny. I w jednym i w drugim przypadku wystpuje edytor jako swoisty pomocnik autora. Kazimierz Cysewski nazywa go nawet drugim nadawc, dziki ktremu powstaje nowa cao 13. Wypada si z t obserwacj zgodzi, cho nie wydaje mi si trafny sam uyty przez badacza termin. Nadawc jednak (jedynym) pozostaje autor listw, wobec ktrego edytor zajmuje pozycj suebn. Ale decyduje on o ukadzie korespondencji, dba o ich pene zrozumienie, uzupenia we wasnym komentarzu luki (np. cytuje fragmenty innych listw: jeli jest to blok listw jednego autora, to np. przytacza odpowiedzi adresatw, wyjania realia, informuje o ludziach wystpujcych w tekcie itp.). Staje si czym w rodzaju reysera pracujcego w materiale, jaki stanowi zgromadzone listy. Korespondenci s autorami czci skadowych pisze cytowany ju wyej Trzynadlowski edytor za komponuje z nich cao jako organizm 14. Pozycja i rola edytora w wypadku listw jest niepomiernie wiksza i waniejsza,
J. TRZYNADLOWSKI, Mae formy literackie, op. cit., s. 88. K. CYSEWSKI, Epistolografia jako literatura. Na przykadzie listw Zygmunta Krasiskiego, Prace Polonistyczne seria 49, d 1994, s. 115. 14 J. TRZYNADLOWSKI, Mae formy literackie, op. cit., s. 91.
13 12

ni w jakimkolwiek innym gatunku. Dziki niemu otrzymujemy dopiero pene dzieo literackie, ktre czytelnik trzeci moe odbiera zupenie podobnie jak powie, dramat czy poemat. Pozostaje na zakoczenie refleksja dotyczca miejsca listu wrd form literackich. Wszyscy badacze widz go w granicach literatury uytkowej (S. Skwarczyska uywaa terminu: stosowana). I niewtpliwie mieci si tam cakowicie w momencie powstania. Nie traci znamion uytkowoci take wtedy, gdy w formie opublikowanej jest czytany przez innych odbiorcw ni ten, do ktrego by adresowany. Po prostu ci ostatni pamitaj o jego pierwotnym przeznaczeniu i pami ta jako wpywa na odbir. Ale jednoczenie mog owi odbiorcy od tej pamici si uwolni. Wwczas nic nie przeszkadza, aby list czy duszy zestaw korespondencyjny wystpi w roli literatury czystej

You might also like