You are on page 1of 36

Czowiek w kulturze, 8

Stanisaw

Wielgus

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce


Geneza, historia, twrcy, oryginalno, gwne problemy

1. Polityczna geneza polskiej doktryny ius gentium Staroytny Heraklit stwierdzi ongi, e nie pokj, jak sdzi Homer, lecz wojna jest ojcem wszechrzeczy i k r l e m wszystkiego . O g l n i e biorc, p r a w d z i w o tego stwierdzenia jest jak wiadomo wielce dys kusyjna, ale akurat w odniesieniu do genezy polskiego r e d n i o w i e c z nego ius gentium, nie mona jej z a k w e s t i o n o w a . Corpus iuris cano nici stwierdza jednoznacznie: Ex facto ius oritur - P r a w o rodzi si z faktu", a faktem tym by cigncy si od dawna krwawy i bolesny spr polsko-krzyacki. Zakon Krzyacki stworzy w Prusach potne, militarystyczne pastwo, w ktrym Koci by tylko j e d n z jego skadowych, wcale nie najwaniejszych, czci. Agresywne dziaania Zakonu, m o g a usprawiedliwia albo akcja misyjna, albo te obrona chrzecijastwa przed napaciami niewiernych. Ideologowie k r z y a c cy, z Hermanem von Salza (+ 1239) na czele wypracowali d o k t r y n , wedug ktrej g w n y m zadaniem Zakonu miao by podbijanie bar barzyskich narodw, celem nawracania ich na chrzecijastwo. Za p r a w n p o d s t a w dla istnienia Zakonu, i takiego, a nie innego jego dziaania, suyy Krzyakom liczne, nadane im faktycznie, bd sfa szowane, przywileje. Autentyczna jest bez wtpienia tzw. Zota bulla
1 2

24

Stanisaw Wielgus

(1226) F r y d e r y k a II-go, zaprzyjanionego z Hermanem von Salza, ktry zorganizowa p a s t w o krzyackie w Prusach, co nastpio po wypdzeniu Krzyakw w r. 1225 przez krla Andrzeja II-go z Sie dmiogrodu. Na mocy Zotej b u l l i " cesarz zatwierdzi nadanie ziemi chemiskiej K r z y a k o m , dokonane przez K o n r a d a Mazowieckiego, dorzucajc im przy okazji cae Prusy. P o w o y w a si przy tym na swoje uprawnienia wadcy w i a t a " . Wtpliwej autentycznoci nato miast s przywileje papieskie, nadane jakoby K r z y a k o m przez papie a Aleksandra IV (+ 1261) i papiea Klemensa I I I (+ 1271) .
3 4

Po podboju Prus przez K r z y a k w , zniszczenie g r o z i o L i t w i e i m u d z i . Stale zagroone byy take ziemie polskie. M a e s t w o Jad w i g i z Jagie i pokojowy sposb nawracania na chrzecijastwo L i t w i n w , kwestionoway sens dalszego istnienia p a s t w a k r z y a c k i e g o . W tej sytuacji trzeba byo sformuowa zarzut o nieszczerym n a w r ceniu Jagiey i o pozornej chrystianizacji L i t w i n w . Szczytem takiej propagandy, szeroko zreszt rozpowszechnianej na Zachodzie Europy, bya synna Satyra J a n a Falkenberga, napisana j u po bitwie grun waldzkiej na zamwienie Krzyakw, ktr, dziki usilnym staraniom polskiej delegacji, sobr w Konstancji potpi, a ktra bya tak agre sywna i tak oszczercza, e sami Krzyacy musieli si od niej odci. Propaganda k r z y a c k a , prowadzona przeciwko Polsce bya bardzo skuteczna. Przedstawiajc si jako o b r o c y c h r z e c i j a s t w a przed agresywnym mudzko-litewskim p o g a s t w e m i przed faszywym pol skim chrzecijastwem, a nawrcenie L i t w y ogaszajc za de facto n i e w a n e , bo dokonane przez P o l a k w z pobudek politycznych, Krzy acy zyskiwali z w o l e n n i k w i znaczce poparcie nie tylko ze strony zachodniego rycerstwa, lecz take ze strony wybitnych zachodnich intelektualistw. To przecie nie kto inny jak znany filozof i teolog francuski Piotr z Ailly (+ 1425) wzywa namitnie rycerzy Flandrii i Francji do krucjaty przeciwko Polsce i do obrony z a g r o o n y c h Krzy a k w . Przywyklimy identyfikowa Krzyakw wycznie z Nie mcami, tymczasem w bitwie pod Grunwaldem, po stronie krzyackiej, walczyli rycerze z wielu krajw zachodnich. Niektrzy historycy w y suwaj tez, e na pocztku XV wieku w Zakonie Krzyackim nie byo wicej ni ok. 15 % N i e m c w . K. Grski kwestionuje jednak te
5

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

25

dane, wskazujc na to, e nie maj one dostatecznego uzasadnienia w materiale r d o w y m . Tak czy owak, generalnie rzecz ujmujc za chodnia opinia publiczna nie bya zbyt przychylnie nastawiona do Pol ski. Gdy po unii polsko-litewskiej ideologiczna i militarna agresja krzyacka zacza si niebezpiecznie p o t g o w a , Polska musiaa pod j przygotowania do wojny. Z jednej strony byy to przygotowania 0 charakterze cile wojskowym, z drugiej strony bya to kontrakcja ideologiczna, ktra miaa na celu przygotowanie z a r w n o spoecze stwa polskiego jak te opinii zachodniej, do generalnej rozprawy Pol ski z Zakonem. W owej kontrakcji naleao z jednej strony demasko wa oszczerstwa rzucane przez p r o p a g a n d z i s t w krzyackich na Ja gie i Litwinw, a z drugiej strony broni stanowiska, e wojna, ktr Polska toczy z Krzyakami jest wojn sprawiedliw; e k r z y a c k a agresja jest bezprawna i zbrodnicza; e przeciwstawiajc si tej agresji zbrojnie, wolno w e z w a na pomoc wojska niewiernych; e poganie z prawa natury m o g posiada wasne pastwa i inn wasno; e pogan yjcych spokojnie nikomu nie wolno zbrojnie napada; i wre szcie, e wszyscy, w tym take poganie, maj prawo do samoobrony, jeli niesusznie zostan napadnici. Wyrazem owej ideologicznej polskiej kontrakcji, byo zarwno kazanie wygoszone do wojsk pol skich na kilka tygodni przed Grunwaldem przez biskupa Kurdwanowskiego, jak te kazanie De bellis iustis Stanisawa ze Skarbimierza. W p r a w d z i e w t y m d r u g i m kazaniu nie ma ani jednej w y r a n e j wzmianki, odnoszcej si do polskich realiw, to jednak nie ulega adnej wtpliwoci, e zrodzio si ono z tych realiw i e stanowi naukowy wykad, wszechstronnie wyjaniajcy prawn i moraln stro n konfliktu polsko-krzyackiego. Brak konkretnych odniesie w ka zaniu Stanisawa, potwierdza, jak si wydaje hipotez, e napisane ono zostao, i pewnie take wygoszone, przed bitw grunwaldzk, jako element moralnego przygotowania do niej. Pisma W o d k o w i c a nato miast, p o c h o d z z czasu po bitwie, gdy Polska stana niejako pod prgierzem przygotowanej przez K r z y a k w opinii publicznej, jako agresor, ktry podj wojn z c h r z e c i j a n a m i , s p r z y m i e r z a j c si w niej przy tym z poganami i heretykami. Opini t naleao zmieni
6

1 udowodni chrzecijaskiemu wiatu, e dziaanie Polski byo pra-

26

Stanisaw Wielgus

wowite i sprawiedliwe, a prawdziwym, zbjeckim przy tym, agreso rem i krzywdzicielem niewinnych narodw jest Zakon Krzyacki. To niezwykle trudne zadanie powierzono polskiej delegacji, a szczeglnie P a w o w i W o d k o w i c o w i . Tak wic jego pisma wyrosy z konkretnej sytuacji politycznej i miay cele praktyczne, cile o k r e l o n e . Przy okazji niejako, zarwno Stanisaw jak i Pawe, a take inni polscy autorzy tekstw dotyczcych konfliktu polsko-krzyackiego, wypraco wali pen, wykraczajc poza konkretne wydarzenia polityczne i poza epok, w ktrej miay miejsce, teori prawa n a r o d w , ktra zawiera cenne propozycje rozwiza w relacjach m i d z y n a r o d o w y c h , aktualne do dzi, i ktra wykracza daleko poza problematyk tych relacji, dajc kompletny wykad praw czowieka, tak nowoczesny, e nawet dzi m o n a by go miao przyj za obowizujcy.
7

2. Oryginalno polskiej redniowiecznej teorii ius gentium i jej twrcy M i m o , e jak napisano wyej, polska teoria ius gentium bya tak oryginalna i tak nowatorska, i to na dugo przed Grocjuszem (+1645), co dzi jednoznacznie potwierdzaj badania m e d i e w i s t w , to jednak w trudnych do zliczenia publikacjach z ostatnich k i l k u stuleci, za ojca i twrc prawa narodw jednogonie ogaszano tego wanie Grocjusza, odwoujc si do jego synnych dzie: De iure belli ac pacis i De iure praedae, w ktrych porusza on, zawsze z perspektywy prawa naturalnego, problem wojny sprawiedliwej, tolerancji, poszanowania i r w n e g o traktowania wszystkich n a r o d w , wolnego dostpu do mrz, dotrzymywania u m w {pacta sunt servanda), restytucji krzywd, zawierania u k a d w , niedozwolonego handlu m i d z y n a r o d o w e g o , prawa rodzinnego itd. Do dzi zreszt w i k s z o a u t o r w jest zdania, e to wanie Grocjusz stanowi pocztek nowej epoki w rozwoju pra wa midzynarodowego.
8

G w o l i sprawiedliwoci naley powiedzie, e s jednak i tacy hi storycy, ktrzy owe bardzo pochwalne opinie na temat nowatorskiej r o l i Grocjusza uwaaj za nieco przesadzone. Tego zdania jest na przykad J. L. Brierly, ktry twierdzi, e wielka sawa Grocjusza, ktr

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

27

zdoby jako znany prawnik, historyk, filozof, poeta, teolog i dyplomata sprawia, i cokolwiek napisa, a by autorem ok. 90 prac, czytano z wielkim zainteresowaniem jako co cakowicie nowego i oryginal nego. Za takie uznano take jego dziea d o t y c z c e ius gentium, dziki ktrym w caej Zachodniej Europie uznano go za twrc n o w o y t n e g o prawa m i d z y n a r o d o w e g o . Brierly podkrela poza tym, e nie m o n a mwi o Grocjuszu jako o jedynym tylko twrcy prawa m i d z y n a rodowego, z a p o m i n a j c przy t y m o jego poprzednikach, k t r z y w uksztatowanie tego prawa wnieli nie mniejszy ni on w k a d . Brierly, Nussbaum i liczni inni wspczeni historycy, m w i c o po przednikach Grocjusza w odniesieniu do n o w o y t n e g o ujcia ius gen tium, maj na myli nastpujcych zwaszcza uczonych: Niccolo M a chiavelli (+ 1527), Francisco de Vitoria (+1546), Bartolomeus de L a s Casas (+1566), Pierino Belli (+1575), Balthasar Ayala (+1584), Jean Bodin (+1596), Francisco Suarez (+ 1617) i Alberico Gentili (+1608)". Ten ostatni korzysta z d w c h o d c z y t w teologicznych Franciszka de Vitoria: O prawie wojny oraz O Indianach, zaskakujco podobnych t r e c i o w o do pism autorstwa yjcych ponad 100 lat wczeniej uczonych polskich, a mianowicie Stanisawa ze Skarbimierza i P a w a W o d k o w i c a . Co wicej, pisma V i t o r i i oparte s prawie na tych samych rdach co pisma mistrzw krakowskich .
9 1 0 12

Na p r n o jednak s z u k a l i b y m y , w w i k s z o c i systematycznych o p r a c o w a na temat Grocjusza, wzmianek o tych d w c h polskich r e d n i o w i e c z n y c h autorach. Tymczasem b y l i oni autentycznymi t w r c a m i polskiej szkoy ius gentium, rozumianego jako prawo sto s u n k w m i d z y n a r o d o w y c h . Jak powiada L. Ehrlich, obydwaj kra kowscy uczeni, a szczeglnie W o d k o w i c , sformuowali w taki spo sb swoje p o g l d y , e n a d a w a y si do uznania ich przez sobory, jako cz prawa o b o w i z u j c e g o jednostki, m o n a r c h w i zorgani zowane s p o e c z n o c i l u d z k i e . W k a d y m razie w y e k s p l i k o w a l i bardzo w y r a n i e , j u na wiele d z i e s i t k w lat przed w y m i e n i a n y m i w zachodniej literaturze przedmiotu prekursorami Grocjusza, w i k s z o g o s z o n y c h przez tych ostatnich, i przez samego Grocjusza, zasad z zakresu ius gentium . Co w i c e j , zdaniem S. B e c h a , o s i g nicia Grocjusza, w odniesieniu do procedur m i d z y n a r o d o w y c h , s
13 14

28

Stanisaw Wielgus

bardzo niedojrzae, w porwnaniu z osigniciami na polu jurisprudencji yjcego 200 lat wczeniej W o d k o w i c a . W wietle p o w y s z y c h ustale rodzi si pytanie - dlaczego intele ktualne osignicia polskich uczonych w odniesieniu do ius gentium pozostaway przez cae wieki cakowicie nieznane - jeli chodzi o Sta n i s a w a ze Skarbimierza - b d tylko rzadko wspominane - w odnie sieniu do W o d k o w i c a , o ktrym pamitali przede wszystkim ci obcy historycy, k t r z y z r n y c h w z g l d w interesowali si soborem w Konstancji , bd Zakonem K r z y a c k i m i jego sporem z P o l s k .
15 16 17

To niewielkie zainteresowanie Polakami w wiatowej literaturze do tyczcej prawa m i d z y n a r o d o w e g o , w porwnaniu chociaby z zain teresowaniem, jakie wzbudzali Francisco de V i t o r i a i Bartolomeus de Las Casas, nie m w i c j u o zainteresowaniu Grocjuszem, wydaje si niezrozumiae, jeli zway si na fakt, e Stanisaw i P a w e pisali przecie w m i d z y n a r o d o w y m wwczas jzyku, czyli po acinie; e nastpnie b y l i reprezentantami p o t n e g o p a s t w a i liczcego si w Europie uniwersytetu; i po trzecie, e pisma i pogldy W o d k o w i c a przedstawione zostay na najbardziej w w c z a s z n a c z c y m forum mi dzynarodowym, t j . na soborze w Konstancji, a take na najbardziej liczcych si dworach - papieskim i cesarskim. Co zatem spowodowa o, e ich pogldy nie zostay odpowiednio docenione ? Wydaje si, e nastpio to z k i l k u zasadniczych p o w o d w . Ju po soborze w Konstancji, a z w a s z c z a po zawarciu w r. 1466 pokoju w Toruniu, Krzyacy stracili w Europie na zainteresowaniu, a wszy stko, co wizao si z y w y m w swoim czasie, i zajmujcym Zachod ni Europ, konfliktem polsko-krzyackim, cznie z ca dokumenta cj, do ktrej zaliczono r w n i e pisma W o d k o w i c a , ulego zapomnie n i u . Opinia Zachodu p r z e s t a a si i n t e r e s o w a zatargiem m i d z y P o l s k a Zakonem. Nie dostrzegaa j u w n i m z a g r o e n i a dla chrze cijastwa. Usta take napyw ochotnikw spieszcych z Europy Za chodniej na pomoc Zakonowi K r z y a c k i e m u .
18

Dodatkowym, wydaje si istotnym, powodem owego zapomnienia, poza do powszechnym traktowaniem przez zachodnich a u t o r w t e r e n w p o o o n y c h na w s c h d o Niemiec - jako intelektualnej pusty n i , by fakt, e z a r w n o tekst kazania De bellis iustis Stanisawa, jak

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

29

rwnie pisma W o d k o w i c a , nie zostay w swoim czasie opublikowane drukiem. Po prostu take w Polsce drugiej p o o w y XV wieku i Polsce X V I - w i e c z n e j , nie budziy one w y s t a r c z a j c e g o zainteresowania. Tymczasem pisma wspomnianych wyej a u t o r w hiszpaskich i i n nych, wydrukowano i upowszechniono stosunkowo szybko, niejedno krotnie jeszcze za ycia ich autorw. Nie od rzeczy bdzie przypo mnie w t y m miejscu, e kazanie De bellis iustis w y d a drukiem po raz pierwszy L. Ehrlich w drugiej po. XX wieku. K i l k a pism W o d kowica natomiast, wyda po raz pierwszy w r. 1878 M. B o b r z y s k i , cao za, tak wanej dla historii ius gentium jego spucizny, S. Bech w r. 1965 .
19

W r d h i s t o r y k w nie ma zgody na temat zasigu o d d z i a y w a n i a omawianych pism S t a n i s a w a i P a w a . Zdaniem cytowanego j u wczeniej R. Zawadzkiego, nie ma d o w o d w na to, e ktokolwiek wykorzysta kazanie De bellis iustis - L. Ehrlich twierdzi natomiast, e teorie s f o r m u o w a n e w tym kazaniu, znalazy swoje odbicie w pis mach W o d k o w i c a i e stay si p o d s t a w tradycji kontynuowanej pniej w dzieach Jakuba Przyuskiego (Jeowity, + 1554), A n drzeja F r y c z a Modrzewskiego (+1572), Petrycego Sebastiana z P i l zna (+1628) i innych pniejszych polskich a u t o r w . T a k e zdaniem P. Czartoryskiego, De bellis iustis wykorzystywano w Krakowie, i to co najmniej przez kilkadziesit jeszcze lat po m i e r c i jego autora, skoro - j a k to w y n i k a z datacji zachowanych i niezachowanych (ale znanych badaczom z opisw) kopii r k o p i m i e n n y c h - przepisywano je prawie do koca XV w i e k u .
20 21 22

Jak b y a j u o t y m w c z e n i e j mowa, pisma i zawarte w nich p o g l d y P a w a W o d k o w i c a na temat ius gentium, byy przedmio tem zainteresowania kilku polskich , a take o b c y c h h i s t o r y k w z dawnych w i e k w .
23 24

S p r a w o zasadniczym znaczeniu jest zagadnienie oryginalnoci ka zania De bellis iustis Skarbimierczyka oraz pism W o d k o w i c a . X I I wieczny uczony Bernard z Chartres (+ 1124/30) w y p o w i e d z i a nie gdy powszechnie potem cytowane sowa: Jestemy karami, ktrzy wspili si na ramiona olbrzymw. W ten sposb widzimy wicej i dalej ni oni, ale nie dlatego aeby wzrok nasz by bystrzejszy lub

30

Stanisaw Wielgus

wzrost suszniejszy, ale dlatego, e to oni dwigaj nas w gr i pod nosz o ca swoj gigantyczn w y s o k o " . Stanisaw ze Skarbimierza i Pawe W o d k o w i c tak wanie myleli o sobie, chocia do wy sokoci swoich olbrzymich" poprzednikw dodali od siebie co bardzo znaczcego, nowe mianowicie ujcie problematyki prawa narodw. Niewtpliwie obydwaj korzystali obficie z wielu rnych rde, ktre zreszt do rzetelnie cytowali, wykorzystujc w a n y , naukowy, w y pracowany w cigu minionych wiekw materia, by posuy potrze bom narodw im wspczesnych. Stanisaw cytuje czsto Dekret Gra cjana, Dekrety Grzegorza IX, Liber Sextus, Clementinae, Summ Raj munda de Pennafort, Glosy Wilhelma z Rennes, Summ Tomasza z A k w i n u , synny Apparatus Innocentego I V , a take Margarita Decreti Marcina Polaka i raz jeden corpus iuris civilis. Z treci kazania De bellis iustis wynika, e Skarbimierczyk n a w i z y w a take do dzie sawnych prawnikw XIV-wiecznych, takich jak: Oldradus, Ioannes Andreae, Ioannes de Lignano czy Hostiensis. W y r a n y c h c y t a t w z tych dzie jednak nie ma. Wyranie za to cytowa Stanisaw rne ksigi Starego Testamentu. Wiele cytatw biblijnych, podobnie jak cytaty z dzie w. Augustyna, przej za p o r e d n i c t w e m Dekretu Gra cjana, Summy w. Tomasza i Summy Rajmunda de Pennafort .
25 26

Dotyczca ius gentium spucizna po W o d k o w i c u jest nieporwna nie bogatsza ni to, co zostawi na ten temat Stanisaw. N i e p o r w n a n i e bogatsza jest take baza rdowa, na ktrej opar swoje pisma i ktr uzasadnia swoje wywody. Oglnie biorc m o n a j sprowadzi do k i l k u zasadniczych typw rde, z ktrych do najwaniejszych nale: 1. Corpus iuris canonici; 2. Corpus iuris civilis; 3. Stary i N o w y Te stament; 4. Dziea licznych O j c w Kocioa, a szczeglnie: w. Augu styna, w. A m b r o e g o i Grzegorza Wielkiego; 5. Dziea wybitnych filozofw i teologw, wrd ktrych szczeglnie czsto cytowa A r y stotelesa, Cycerona, w. Tomasza, Mikoaja Lir i Innocentego I V ; 6. Dziea liczcych si nowszych tj. czternastowiecznych i pitnastowiecznych autorw, w szczeglnoci prawnikw, takich mianowicie jak: Ioannes Andreae, Oldradus, Antonius de Butrio, Petrus de Anachorano, Ioannes de Lignano, Hostiensis (z ktrym wielokrotnie polemizo wa), Baldus, Bartolus, Dominicus de S. Geminiano, Gerson, a zwa-

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

31

szcza mistrz W o d k o w i c a Kardyna Franciszek Zabarella; 7. R n e formy i dokumenty z zakresu prawa pozytywnego, znajdujce swj wyraz w obyczajach, prawnych wyrokach, traktatach, umowach, kole kcjach z zakresu procedur sdowych, decyzjach s d o w y c h , dokumen tach donacyjnych, sprawozdaniach z d o c h o d z e s d o w y c h , spisanych zeznaniach w i a d k w oraz w opiniach ekspertw; 8. K r o n i k i (w t y m Kronika K a d u b k a ) , korespondencje dyplomatyczne, epitafia, pieni ludowe, przysowia, mapy i plany; 9. Swoje wywody wspiera W o d kowic odwoujc si take do obyczajw, codziennych r o z m w , ety mologii nazw, faktu istnienia okrelonych ludw, terytoriw, natural nych granic, treci i u y w a n i a funkcjonujcych na okrelonych tere nach d o k u m e n t w , toponomistyki, geografii politycznej, etnografii, j z y k o z n a w s t w a p o r w n a w c z e g o , krytyki d o k u m e n t w .
27

Wykorzystywanie jak najwikszej iloci rde, wspieranie w y w o d w niezliczonymi cytatami, czerpanymi b e z p o r e d n i o z cytowanych dzie bd przejmowanymi porednio razem z w i k s z y m i fragmentami cudzego tekstu, to bya uznana i powszechnie stosowana metoda pracy uczonych redniowiecznych. Stosowa j take W o d k o w i c , co nie p o d w a a bynajmniej oryginalnoci jego, w ten sposb napisanych, dzie. Fragmenty tekstw z obcych dzie suyy bardzo czsto uczo nym r e d n i o w i e c z n y m do przedstawiania w a s n y c h i oryginalnych koncepcji. Cytaty te przypominay cegy, z ktrych budowniczy budu je dom, czynic to jednak wedug wasnej koncepcji. Podobnie p o s t powali Stanisaw i Pawe. M i m o ogromnej iloci przejtych przez nich cytatw, o r y g i n a l n o ich pism nie podlega w t p l i w o c i o m . O kazaniu De bellis iustis Stanisawa ze Skarbimierza P. Czartoryski mwi, e stanowi ono pierwsze i zasadnicze s f o r m u o w a n i e doktryny, k t r w praktyce m i d z y n a r o d o w e j zaczto urzeczywistnia dopiero w po owie X I X w i e k u . Zdaniem L. Ehrlicha kazanie to jest n a j w c z e n i e j szym w literaturze europejskiej w y k a d e m prawa w zakresie wojny publicznej. W miar rozwoju bada nad histori nauki ius gentium, prace d w c h P o l a k w - Stanisawa i P a w a - starsze o 120 lat od o d c z y t w " V i t o r i i , s pierwszym w historii nauki prawa midzyna rodowego ujciem z tego punktu widzenia, ktry ten autor podj. M o n a wic z ca odpowiedzialnoci powiedzie, e Grocjusz nie
28

32

Stanisaw Wielgus

stoi, jak powszechnie przyjmowano, na p o c z t k u pierwszego okresu historii prawa narodw, lecz na jego kocu. Pierwszymi, ktrzy w no wy sposb prawo to ujli, b y l i Polacy, korzystajcy rzecz jasna z bo gatej wczeniejszej t r a d y c j i . Zastrzeenia, co do oryginalnoci pism P a w a W o d k o w i c a , zgosi G. Agosti, ktry podj p r b porwnania tekstw tego uczonego dotyczcych postawy chrzecijan wobec niechrzecijaskich n a r o d w - z wczeniejszymi kolekcjami prawa kanonicznego i z pismami wo skich kanonistw. G. Agosti podkrela, e W o d k o w i c zaangaowa wielk ekip woskich kanonistw, ktrzy pracowali dla niego, dostar czajc mu tekstw rnych autorw do jego p i s m . Agosti akcentuje zwaszcza, znaczc jego zdaniem, zaleno traktatu W o d k o w i c a De potestate papae respectu infidelium, od K a r d y n a a Franciszka Zabarelli .
29 30 31

Opini t powtrzy za Agostim Z. Wojciechowski . K. Grski jak rwnie M. Rechowicz, a w sposb szczeglny S. Bech, jednoznacz nie odrzucaj pogld o daleko idcej zalenoci W o d k o w i c a od wo skich p r a w n i k w . Jest o c z y w i c i e faktem, e W o d k o w i c korzysta z materiaw przygotowanych mu przez woskich p r a w n i k w , trakto wa je jednak tylko jako tworzywo dla sformuowania wasnych kon cepcji. Pracowa podobnie jak wielu dwudziestowiecznych najsaw niejszych zachodnich dziennikarzy, ktrzy maj do dyspozycji cae zespoy ludzi, przygotowujcych im odpowiednie materiay, a nawet gotowe projekty artykuw, ktre oni po swojemu przeredagowuj. S. Bech zwraca na przykad u w a g na to, e W o d k o w i c w a d n y m miejscu nie opowiada si za soborow teori, ktr Zabarelli na pew no gosi, nie podziela te jego wielkiego zaufania do cesarza Z y g munta. W sprawie prawa chrzecijan do zajmowania ziem posiadanych przez niewiernych, Zabarella szed raczej za Henrykiem de Segusio (Hostiensis), podczas gdy W o d k o w i c zdecydowanie ten p o g l d odrzu ca, opowiadajc si jednoznacznie za stanowiskiem zajtym w tej sprawie przez Innocentego I V , zakazujcego takich p r a k t y k . Tak jak w procesie s d o w y m konieczne jest w y s u c h a n i e opinii e k s p e r t w , tam gdzie moe ona by uyteczna, tak te funkcj w tekstach W o d k o wica peni cytowane autorytety. Z licznych opinii dedukuje on bardzo
32 33 34

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

33

czsto, swoje wasne, cakiem niezalene wnioski. Prezentujc opinie, do ktrych doszed bez niczyjej pomocy, z zasady nie podaje a d n y c h cytatw . Stanisaw ze Skarbimierza i Pawe W o d k o w i c pozostawili po sobie pisma, na podstawie ktrych j e s t e m y w stanie o d t w o r z y p o l s k teo ri ius gentium w XV wieku. Teoria ta nie bya jednak tylko intelek tualnym tworem wymienionych uczonych. Ona wyraaa powszechnie przyjte przez wczesnych Polakw pogldy; przyjte zwaszcza przez dwr krlewski, duchowiestwo i rycerstwo. Bez wtpienia takie po gldy wyraaa take caa znakomita delegacja, wysana dla reprezen towania interesw polskich na sobr w Konstancji. Na jej czele sta arcybiskup gnienieski Mikoaj Trba, ktry odpowiada za nego cjacje z cesarzem Zygmuntem Luksemburskim. B e z p o r e d n i w a l k dyplomatyczn i doktrynaln z Zakonem, w oparciu o w y p r a c o w a n polsk szko ius gentium, wzi na siebie P a w e W o d k o w i c z B r u dzewa. Sekretarzem delegacji by drugi przedstawiciel Uniwersytetu Krakowskiego Piotr Wolfram. W skad delegacji wchodzili ponadto: biskup elekt poznaski Andrzej askarz, biskup pocki Jakub z K o krzwi Kurdwanowski, poza tym nastpny przedstawiciel uniwersyte tu - Andrzej z Kokorzyna, a take: kanonik - Piotr Bolesta, kasztelan kaliski - Janusz z Tuliszkowa i sawny w caej Europie rycerz - Z a wisza C z a r n y .
35 36

Problematyk, ktr zajli si z a r w n o Stanisaw jak i Pawe, po dejmowano przy rnych okazjach w kraju. J a n D u g o s z (+ 1480) wspomina, e kazanie na temat wojny sprawiedliwej wygosi, na k i l k a tygodni przed bitw grunwaldzk, wspominany j u wczeniej biskup Jakub Kurdwanowski, wychowanek Uniwersytetu B o l o s k i e g o . Kaza nie gosi po polsku, do licznie zgromadzonego wojska polskiego, do wodzc przekonywujco, e zamierzona przez Krlestwo Polskie w o j na z Krzyakami bdzie suszna i sprawiedliwa. Fakt ten wiadczy o w i e l k i m rozpowszechnieniu problematyki wojny sprawiedliwej" w Polsce na pocztku XV w i e k u .
37

W literaturze przedmiotu p o d k r e l a si c z s t o , z n a c z c r o l w uksztatowaniu polskiej szkoy ius gentium, biskupa Andrzeja a skarza ( Lascarius, +1426), kolegi ze studiw W o d k o w i c a , wybitne3 Kwartalnik Filozoficzny

34

Stanisaw Wielgus

go prawnika, uczestnika wraz z W o d k o w i c e m i Piotrem Wolframem, w procesie p o l s k o - k r z y a c k i m w Budzie w 1414 r o k u . Andrzej askarz jako pierwszy zakwestionowa, na wspomnianym procesie w Budzie, prawno-teologiczne uzasadnienia krzyackiej ag resji. Jego zdaniem nikogo nie wolno n a w r a c a si. Poganin to nasz blini, wobec ktrego obowizuje mio ewangeliczna . W dotychczasowej literaturze przedmiotu nikt dotd nie w s p o m i n a , e problem w o j n y s p r a w i e d l i w e j p o d j t a k e B e n e d y k t Hesse (+ 1456), jeden z najwybitniejszych polskich redniowiecznych filo zofw i teologw. W jego olbrzymim Komentarzu do Ewangelii w. Mateusza znalaza si kwestia, zatytuowana: Utrum iustum fuerit hel ium inter Christum et diabolum. Odpowiadajc na p o w y s z kwesti, Benedykt Hesse powouje si na witego Augustyna, a take na bliej nieokrelon Gloss, i stwierdza midzy innymi, e do podjcia wojny sprawiedliwej konieczne jest spenienie piciu nastpujcych warun k w : 1. Zezwolenie na wojn publicznego autorytetu, ktre notabene jest tak w a n e , e ktokolwiek bez jego uzyskania c h w y c i b y za miecz, od miecza winien z g i n " ; 2. Celem wojny ma b y dochodzenie do sprawiedliwoci i z a d o u c z y n i e n i e w y r z d z o n y m przez przeciwnika krzywdom; 3. Podejmujcy wojn winni si k i e r o w a czystymi inten cjami, nie za chci zemsty, dz panowania, pragnieniem dzikiego wojowania, pldrowania i zdobywania upw;
38 39

4. Powinna istnie nieprzerwana cigo podniety do wojny, ktr wojownicy m o g w suszny sposb w sobie w z m a c n i a ; 5. M u s i poza t y m w y s t p o w a ze nastawienie do rozpoczynajcych wojn, ze stro ny ich nieprzyjaci i w r o g w , gdy nawet przeciw Saracenom i ludom barbarzyskim nie wolno zbrojnie wystpowa, jeli nie naruszaj na szych praw i pozostawiaj nas w spokoju .
40

W koncepcji wojny sprawiedliwej Hessego odnajdujemy wic od bicie tradycji, do ktrej sigali - Stanisaw ze Skarbimierza i Pawe W o d k o w i c , a mianowicie ujcie w a r u n k w wojny sprawiedliwej przez w. Augustyna, Izydora z Sewilli, Tomasza z A k w i n u , Rajmun da de Pennafort, a take prawdopodobnie Wilhelma z Rennes. Szcze glnie godny uwagi jest przytoczony przez Hessego pity warunek wojny sprawiedliwej, ktry w y r a a opini r e p r e z e n t o w a n przez Skar-

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

35

bimierczyka, W o d k o w i c a i autora noty Revocatur, goszcych zasad koegzystencji z narodami niechrzecijaskimi, o ile yj w pokoju i nie naruszaj w niczym naszych p r a w . O b o w i z e k dobrego traktowania spokojnie y j c y c h n a r o d w , w tym take narodw niechrzecijaskich, szczeglnie mocno i wie lokrotnie podkrela W o d k o w i c . Jest m o l i w e , e Hesse korzysta z jego pism bd w y k a d w . Usta lenie zalenoci jego kwestii, w ktrej porusza temat wojny sprawied liwej od pism polskich autorw, bd od innych rde, wymaga jed nak dokadniejszych bada. W t y m samym komentarzu do Ew. w. Mateusza, Benedykt Hesse zamieci j e d n jeszcze kwesti zwizan z wojn. Zaczyna si ona od sw: Utrum bellare et piscari dominica die sit licitum, i dotyczy ogra nicze czasowych wprowadzonych przez Koci dla prowadzenia w o jen i owienia ryb. Hesse stwierdza w niej midzy innymi, e take w niedziel dozwolone jest prowadzenie wojny jeli jest to wojna ob ronna. Swj w y w d zwiecza sowami: Dicitur, uod si urget nces sitas, pro defensione suae patriae in nullo tempore est bellum praeparationi parcendum (Stwierdzi naley, e jeeli konieczno nagli, nie ma takiego czasu, kiedy nie wolno byoby p o d e j m o w a p r z y g o t o w a do wojny w obronie swojej ojczyzny). Na uzasadnienie tego stanowi ska, Hesse cytuje Corpus iuris canonici .
41 42 43

N a s t p n y m rdem dla polskiego prawa narodw, jest omawiana j u wczeniej nota Revocatur, ktra stanowi consilium, t j . opini pra wn, na temat - czy krl Polski ma prawo korzysta z pomocy here tykw w sprawiedliwej wojnie toczonej przeciw chrzecijanom. Nota ma b u d o w typowego redniowiecznego wykadu. Autor powoujc si w niej na zbiory Corpus iuris canonici, a take na opinie synnych k a n o n i s t w , daje jednoznacznie p o z y t y w n o d p o w i e d na zadane w incipicie noty pytanie. W porwnaniu do traktatu W o d k o w i c a De potestate papae et imperatoris, w ktrym dowodzi on d o p u s z c z a l n o korzystania w sprawiedliwej wojnie z pomocy z a r w n o heretykw jak i pogan ( m u d z i n w i Tatarw), anonimowy autor noty Revocatur opuszcza tych drugich. B y moe sytuacja polityczna Polski, w jakiej not napisano, rnia si j u od tej, w ktrej dziaa W o d k o w i c .

36

Stanisaw Wielgus

S. Krzyanowski przypuszcza, e autor mia na myli husytw cze skich wspomagajcych Polsk w 1432 r o k u . W drugiej poowie XV wieku dziaa nastpny znakomity przedsta wiciel polskiej szkoy prawa narodw, a mianowicie Jakub z Szadka (+ 1487), profesor prawa, ktry na soborze w Bazylei (1441) repre zentowa Uniwersytet Krakowski. Od r. 1457 p o w o y w a n o go czsto do misji dyplomatycznych, midzy innymi w pertraktacjach z Zako nem Krzyackim i z G d a s k i e m . Jakub peni te funkcj doradcy krla polskiego w okresie r o k o w a w Toruniu. Jest autorem pisma Oratio contra cruciferos . A. Van Gennep jest zdania, e Szadek by pierwszym prawnikiem, ktry opracowa systematyczny zbir zasad dyplomacji midzynarodowej i z tego wzgldu u w a a go za prekursora Grocjusza. W swoim Sermo Szadek zabiega usilnie o przyczenie do Polski ziem zajmowanych przez Zakon, d o w o d z c bardzo nowo czenie ich polsko na podstawie danych toponomastycznych, ling wistycznych, n a r o d o w o c i o w y c h , demograficznych i geograficz nych. O d w o y w a si przy tym do granic naturalnych tych ziem i do n a t u r a l n e g o p r a w a d o b u n t u l u d w u j a r z m i a n y c h s i przez n a j e d c w . Argumentacja Jakuba z Szadka bardzo przypomina s p o s b dowodzenia P a w a W o d k o w i c a , z k t r e g o dzie zapewne korzysta .
44 45 46 47

C h o bezporednio nie zajmowali si p r o b l e m a t y k ius gentium, to jednak rozwaali problematyk prawn, w tym zwaszcza prawa natu ralnego, stanowicego p o d s t a w dla prawa narodw, tacy polscy ucze ni XV-wieczni jak: Maciej z abiszyna, Mateusz z K r a k o w a i Sta nisaw z Zawady, co referowano j u wczeniej. Za ostatnie, znane obecnie, r d o z zakresu polskiego r e d n i o wiecznego ius gentium, n a l e y u z n a cytowany j u w c z e n i e j ano nimowy tekst funkcjonujcy w postaci listu do n i e o k r e l o n e g o b l i ej ksicia, na temat w a r u n k w wojny sprawiedliwej. Autor L i s t u " wylicza cztery, s p o r d piciu w a r u n k w , ustalonych przez Raj munda de Pennafort. L i s t " w c z o n y zosta do wspominanego j u w c z e n i e j zbioru Jana a s k i e g o Commune incliti Poloniae Regni privilegium. L. Ehrlich n a d a mu, za G l e m , tytu: De iusto vel iniusto bello .
4%

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

37

3. G w n e problemy podjte przez p o l s k s z k o ius gentium Problematyka poruszana w dzieach r e d n i o w i e c z n y c h t w r c w polskiej doktryny prawa narodw, jest tak bogata, e w t y m miejscu m o n a si p o k u s i zaledwie o jej bardzo o g l n e naszkicowanie, w oparciu o istniejc, bardzo j u w n i k l i w literatur przedmiotu, zwaszcza za w oparciu o prace L. Ehrlicha, S. Becha i T. Jasudowicza. Prezentacji owej problematyki postanowiono dokona, eksponujc tematy szczeglnie istotne dla specyfiki polskiej szkoy ius gentium, ze specjal nym uwzgldnieniem zagadnie z obszaru teorii praw czowieka.

3. 1. Pastwo i wadza: geneza, obowizki, zagroenia, zakres i granice P a s t w o powstaje na skutek zgody jego m i e s z k a c w . Inaczej ma my do czynienia z tyrani. Tak wic p a s t w o powstaje na mocy prawa ludzkiego. Jest ono podobne do naturalnego organizmu i podobnie jak taki organizm funkcjonuje Podobnie t a k e jak naturalny organizm, p a s t w o ulega chorobom i r n y m z a g r o e n i o m , i podobnie j a k on, musi by leczone, czasami drastycznie, nawet przez a m p u t a c j cho rych, zgangrenowanych c z o n k w . Podstawowym warunkiem p r a w i d o w e g o funkcjonowania p a s t w a s odpowiednie prawa, ktre winny b y : rozumne, oczywiste, p o y t e czne dla wszystkich, sprawiedliwe i szlachetne, t j . p o b u d z a j c e do c z y n w w z n i o s y c h i patriotycznych, do ofiar w imi dobra Rzeczypo spolitej. Takie prawo jest wicej warte, powiada Stanisaw ze Skarbimierza, ni dobrze uzbrojona armia. Jego zdaniem, g w n y m s p o i d e m p a s t w a jest r w n o obywateli wobec prawa i zachowanie powszech nej s p r a w i e d l i w o c i . W e d u g W. Seki, motyw rwnoci wobec pra wa, przewija si w twrczoci wielu innych mistrzw krakowskich z XV w i e k u , a z w a s z c z a : W o d k o w i c a , u k a s z a z Wiekiego K o m i n a (+ 1413/1414), Jakuba z P a r a d y a (+ 1464) i J a n a z L u dziska (+ ante 1460). W e d u g Skarbimierczyka warunkiem zdrowia pastwa jest udzia jego czonkw w rzdzeniu. T y l k o wtedy b d je traktowa z mioci i o d p o w i e d z i a l n o c i . P a s t w o ze swej strony,
49 50 51 52

38

Stanislaw Wielgus

dodaje W o d k o w i c , z o b o w i z a n e jest do poszanowania religii, moral noci, dobrych obyczajw i sumienia swoich obywateli. Powinno te zapewni im przestrzeganie obowizujcego prawa, tolerancj, dotrzy mywanie u m w i restytucj niesprawiedliwie utraconej w a s n o c i . W a d z a prawowita rodzi si z W o l i Boej i przez z g o d o b y w a t e l i . Spoczywaj na niej zatem bardzo p o w a n e o b o w i z k i , a mianowicie; dobre administrowanie p a s t w e m , poszanowanie i ochrona wasnoci prywatnej, dbao o zachowanie dobra p a s t w o w e g o , w tym zwasz cza caoci terytorium pastwa; nastpnie czuwanie nad a d e m pra w n y m w pastwie, a poza t y m ochrona niewiernych, z w a s z c z a y d w i Saracenw, yjcych w pastwie, o ile s dobrymi i spokojnymi oby watelami . M i m o wielkich uprawnie, przewidzianych w pastwie dla obywateli, wadza p a s t w o w a , jeeli jest prawowita i praworzdna, powinna by silna. Ze strony obywateli naley si jej posuszestwo i szacunek, ojczynie za - wierno i ofiarno. Jeli natomiast wa dza w j a k i m pastwie jest nieprawowita, jeli dziaa niepraworzdnie. albo jeli wzywa do niesprawiedliwej wojny, grabiey, zbrodni itp. , to obywatele tego pastwa maj prawo, a nawet o b o w i z e k w sumie niu, wypowiedzie tej wadzy p o s u s z e s t w o . W o d k o w i c dowodzi, e prawo do posiadania p a s t w a maj nie tylko wierni chrzecijanie, lecz take narody niewierne, poganie i heretycy. Maj je za na pod stawie prawa naturalnego, na tej mianowicie, e s ludmi, rwnymi w swoim czowieczestwie chrzecijanom. Nie wolno ich zatem po z b a w i a , ani pastw, ani adnej wasnoci. Jest to sprzeczne nie tylko z prawem naturalnym, lecz take z prawem B o y m , z a r w n o Starego Testamentu - Dekalog, jak r w n i e Nowego - ewangeliczne prawo mioci. Teoria, e po przyjciu Chrystusa poganie utracili prawo do posiadania pastw i wasnoci, jest faszywa i niezgodna z Ewangeli, powiada W o d k o w i c . A n i cesarz, ani papie, nie maj prawa do po zbawiania niewinnych i spokojnie yjcych niewiernych, ich pastw i wasnoci. Nie wolno im take prowadzi wojny przeciw nim. Oby dwaj bowiem, z a r w n o papie jak i cesarz, podlegaj prawu natural nemu i prawu B o e m u , ktre si takim dziaaniom sprzeciwiaj. Nie wiernych nie obowizuje przy tym jakiekolwiek p o s u s z e s t w o wobec cesarza. Co do papiea, to posiada on nad nimi jedynie w a d z paster53 54 55 56

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

39

sk, na mocy nakazu Chrystusa: Pa owce moje !" W a d z a ta jednak nie u p o w a n i a go do karania ich, jeli nie grzesz przeciw prawu na turalnemu. Prawo kanoniczne nie obowizuje niewiernych. Papie, jako uniwersalny duszpasterz, ma przy tym o b o w i z e k troszczy si o nich i broni ich przed niesprawiedliwoci. W sposb szczeglny ma si jednak troszczy o chrzecijan, ktrzy przebywaj w pastwach nie wiernych. Ma zabiega o zapewnienie im wolnoci i o prawo g o s z e nia na tych terytoriach Ewangelii. Midzy wadz papiesk a cesarsk W o d k o w i c dostrzega p o w a n r n i c . W a d z a cesarska, jego zdaniem, pochodzi bowiem t y l k o z nadania ludzkiego, papieska za b e z p o r e d n i o od Boga, s t d j e d y nie p a p i e jest w a d c w i a t a , m a j c y m w a d z obydwu mieczy, cesarz natomiast jest t y l k o m i n i s t r e m w dziedzinie w i e c k i e j , o t r z y m u j c y m w a d z od p a p i e a z mocy prawa p o z y t y w n e g o . O b y d w i e w i c j u r y s d y k c j e - doczesna i duchowna - n a l e osta tecznie do p a p i e a , cesarz natomiast ma b y j e d y n i e n a r z d z i e m papiea57. Z p o w y s z e g o wynika wic, e Pawe w sporze o prymat wadzy, opowiedzia si jednoznacznie za opcj papiesk, ktr p r e z e n t o w a ongi Tomasz z A k w i n u , a potem Idzi Rzymianin i Augustyn z A n kony.

3. 2. Prawo: geneza i rodzaje Wszyscy redniowieczni uczeni, ktrzy podejmowali p r o b l e m a t y k pastwa i prawa, podkrelali niezbdno prawa w yciu s p o e c z n y m . Nie traktowali jednak prawa w sposb jednolity. Naley p a m i t a , e istniay w w c z a s w Europie, i przenikay si wzajemnie, r n e syste my prawa. W Polsce funkcjonoway na raz cztery systemy prawa po zytywnego, t j . prawo polskie, niemieckie, kanoniczne i rzymskie. D w a pierwsze miay zasig partykularny, pozostae - uniwersalny, d o t y c z cy c a e g o c h r z e c i j a s t w a . Uzasadnienie o b o w i z y w a l n o c i wszy stkich praw, n a s t p o w a o na gruncie filozoficznym i teologicznym. Dla polskich twrcw teorii ius gentium, k l u c z o w rol penio jednak

40

Stanisaw Wielgus

prawo natury i prawo Boskie. Z a r w n o Stanisaw jak i W o d k o w i c d u o silniej ni inni prawnicy europejscy tamtych c z a s w , w i pra wo natury z recta ratio. W konsekwencji, ich zdaniem r d e m wszel kich norm prawnych nie jest wic natura, pojta jako stoicki kosmos, lecz jako natura czowieka, wskazujca zasady i normy p o s t p o w a n i a , wrodzone wszystkim ludziom. Moc prawa naturalnego, w e d u g mis trzw krakowskich, pynie od Boga, twrcy c a e g o kosmosu i natury ludzkiej, std podstawowe nakazy ludzkiego prawa naturalnego: Nie czy innym, czego nie chcesz, aby tobie czyniono" oraz: C z y innym to, co chciaby, aby inni czynili tobie", s zgodne z Dekalogiem. Dlatego te prawo natury obowizuje wszystkich ludzi bez wzgldu na religi, ras itd. Zjawiska spoeczne opieraj si wic przede wszyst k i m na rozumnej dziaalnoci czowieka, bowiem p o d s t a w prawa na turalnego jest r o z u m n o c z o w i e k a . Z niej wynika r w n o i w o l n o wszystkich ludzi. lus naturae zatem, to nie kosmiczna sia, lecz to natura c z o w i e k a f N a j p e n i e j s z y m natomiast wyrazem ludzkiego pra wa natury jest ius gentium - prawo narodw. Ten wniosek jest oczy wisty, gdy rozumno czowieka wyraa si najpeniej w spoecze stwie. Czowiek jest istot spoeczn", powtarzaj krakowscy uczeni za Arystotelesem. Jeli nie jeste istot spoeczn, to albo jeste Bo giem, albo zwierzciem", kontynuuj t sam myl. Za niektrymi arystotelikami X I I I - w i e c z n y m i mogliby p o w t r z y znane powiedze nie: Si non es civis, non es homo. T y l k o w spoecznoci r w n y c h sobie natur, czowiek m o e z r e a l i z o w a wszystkie swoje naturalne m o l i woci. Tak wic pastwo, wadza, rwno ludzi, to wszystko, zda niem W o d k o w i c a i Skarbimierczyka, wynika z naturalnego prawa narodw ^.]
5

Dla W o d k o w i c a charakterystyczny jest przy t y m tzw. ludzki w y miar prawa". Jego zdaniem czowiek stoi w centrum o d d z i a y w a n i a prawa. To dla niego ustanowione zostao prawo Boskie - Dekalog i Ewangelia. Ludzkie j u ze swej istoty jest take prawo naturalne i prawo narodw, skoro u podstaw kadego z nich pozostaje naturalny ludzki rozum. Antropocentrycznego charakteru nie m o n a te pozba wi prawa pozytywnego, gdy tak samo jak prawo narodw, musi by ono p o d p o r z d k o w a n e prawu naturalnemu, a take Boskiemu, bez

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

41

wzgldu na to, kto jest u s t a w o d a w c ; a poza t y m zaley ono od zgody ludzi, bez ktrej to zgody nie obowizuje, i bez ktrej, w a d z a rzdz ca w p a s t w i e nie jest legalna. Jak powiada T. Jasudowicz, z w i z j i Pawa W o d k o w i c a zwaszcza, wyania si taki obraz praw, o j a k i chodzio Janowi Pawowi I l - m u , gdy apelowa w O N Z i UNESCO o podjcie wszelkich wysikw w tym kierunku, aby kade prawo byo z czowieka, przez czowieka i dla czowieka .

3. 3. Koncepcja c z o w i e k a Jest oczywiste, e twrcy polskiej szkoy prawa n a r o d w , przyjmo wali w peni chrzecijask wizj czowieka, stworzonego przez Boga na Jego obraz i p o d o b i e s t w o , a wic b d c e g o istot r o z u m n , w o l n , g o d n i c e l o w . B g wyposay c z o w i e k a we wszystko, co jest nie zbdne do osignicia doskonaoci. Sam proces osigania d o s k o n a o ci pozostawi jednak wolnej w o l i czowieka. Tak widzi c z o w i e k a W o d k o w i c . Z wyrywkowych wypowiedzi, czynionych przy rnych okazjach, m o n a wywnioskowa, e W o d k o w i c opowiada si za teo ri czowieka sformuowan w duchu augustynistw XIII-wiecznych, zwaszcza Aleksandra z Hales, ktry w y w a r wielki w p y w na X V wiecznych teologw krakowskich i ktrego Summ teologiczn W o d kowic studiowa. Tak wic zdaniem W o d k o w i c a , czowiek stanowi poczenie duszy z ciaem. Dusza jest jedna. Jest to dusza rozumna, posiadajca w sobie funkcj z m y s o w i wegetatywn. W y r a n a jest te dominacja duszy nad ciaem. W o d k o w i c powiada, e d u s z a pa nuje nad ciaem tak, jak pan nad niewolnikiem, poniewa czynnik gwny jest doskonalszy od tego, co dziaa jako narzdzie, tak jak rbicy jest doskonalszy od siekiery" . Ta przewaga duszy nad ciaem ma swoje konsekwencje w odniesieniu do wszelkich ludzkich aktyw noci, std dziel si one na artes liberales, ktrymi zajmuje si dusza, oraz na opera servilla, ktre s d o m e n ciaa. M i m o w y r a n e g o pod krelania wikszej doskonaoci duszy i spraw duchowych od cieles nych, W o d k o w i c nie bagatelizuje bynajmniej doczesnoci. B e z dbr doczesnych nie m o e dugo trwa ycie ludzkie", powiada w j e d n y m
60 61

42

Stanisaw Wielgus

ze swoich p i s m . Przy r n y c h okazjach W o d k o w i c p o d k r e l a te wszystkie przymioty czowieka, ktre wynikaj z faktu, e stanowi on obraz B o y " . Jest wic najpierw istot rozumn, zdoln o g a r n na turalny porzdek rzeczy i swoje w nim miejsce, a take normy moral ne, wynikajce ze stworzonego przez Boga racjonalnego p o r z d k u . Jest nastpnie istot ze swej natury woln, dysponujc w o l n o c i w y boru, ktra jest darem w i e l k i m , lecz take bardzo trudnym i pociga j c y m za sob wielk o d p o w i e d z i a l n o , czego p r z y k a d e m jest cho ciaby grzech pierwszych r o d z i c w . Przewodnikiem i swojego rodzaju kompasem, nie pozwalajcym czowiekowi bdzi, jest naturalny ro zum ludzki", wspdziaajcy z wol" i z s u m i e n i e m " . Czowiek obdarzony zosta wielk godnoci, stanowic odblask samego Boga. Jest istot j e d y n w swoim rodzaju, najdoskonalsz na wiecie. Jest dzieckiem B o y m . Z powodu tej godnoci Bg da c z o w i e k o w i wa dz nad ca ziemi i nad wszystkimi stworzeniami. czy si to z do datkow, wielk odpowiedzialnoci czowieka, z a r w n o za siebie sa mego jak i za cay wiat, ktry zosta powierzony jego opiece. C z o wiek jest na koniec istot c e l o w . Jest zakotwiczony w Bogu i dy do Boga. Jego ycie to staa pielgrzymka ku Bogu. T r a w e r s u j c synne powiedzenie Heideggera, W o d k o w i e c powiedziaby zapewne, e y cie ludzkie to nic innego jak - Sein zum Gott - istnienie w kierunku Boga. Owo pielgrzymowanie ku Bogu nastpuje przez samorealizacj czowieka, ktra nastpuje w w c z a s , gdy peni on wol Bo, zawart w Dekalogu i w Ewangelii. Normy dane c z o w i e k o w i przez Boga s proste, jasne i atwe do rozpoznania, std ich n i e z n a j o m o nie unie winnia, lecz oskara. Kto w takich sprawach bdzi, jest heretykiem, a jeli trwa w bdzie, trwa w zu i nie moe uzyska przebaczenia. Takiego zawinionego i upartego trwania w zu, nie wolno t o l e r o w a . Naley mu si przeciwstawi. Naley si take przeciwstawi tym wszystkim, ktrzy wspomagaj, uparcie obstajcego przy zu, biorc na przykad udzia w niesprawiedliwej wojnie, ktr on podejmuje. Rzecz jasna W o d k o w i c ma tu na myli wszystkich, ktrzy wspoma gali K r z y a k w . Z natury swojej czowiek jest dobry i przeznaczony do realizacji tego, co dobre. Dobro winien jednak czyni m d r z e i roz w a n i e . Nie wystarczy c z y n i c o dobrego, powiada W o d k o w i c ,

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

43

trzeba ponadto czyni to dobrze". Nigdy te nie naley c z y n i nic zego dla osignicia dobrych celw, bowiem cel nie uwica rod kw. Jeli za kto czyni zo, winna go za to spotka kara, o ile nie chce si p o p r a w i . To ostatnie take odnosi si do K r z y a k w . Bg stworzy kadego czowieka do mioci, bo sam jest mioci i istot Jego religii jest mio. Dlatego te chrzecijanin ma o b o w i zek m i o w a n i a k a d e g o czowieka, nawet poganina i grzesznika, co jednak nie oznacza, e ma kocha p o p e n i a n e przez nich grzechy. Na padanie, mordowanie i upienie niewinnych ludzi, bez wzgldu na to kimkolwiek by nie b y l i , jest zawsze zbrodni woajc o p o m s t do nieba i adne, najszczytniejsze nawet intencje i cele, tego nie usprawied liwi. Wprost przeciwnie, zbrodnie dokonywane w imi religii chrzecija skiej, s hab dla jej wyznawcw i najwiksz obraz Boga .
63

Kady czowiek, bez wzgldu na to, czy jest chrzecijaninem czy te nie, stanowi podmiot praw. Prawa nie s jednak celem same w sobie, lecz tylko rodkami do samorealizacji czowieka, z a r w n o oso bistej jak i wsplnotowej, polegajcej na w s p l n y m z blinimi reali zowaniu dobra i zdaniu do doskonaoci moralnej. Z tego w z g l d u , powiada W o d k o w i c , czowiek musi mie wiadomo, e przysuguj mu nie tylko prawa, lecz, e ci na n i m take obowizki. Najpierw obowizki w z g l d e m samego siebie, polegajce na wszechstronnym, w tym zwaszcza moralnym, rozwoju wasnej osobowoci, co w y k l u cza akceptacj dostrzeganych w sobie b d w i niedoskonaoci. Na stpnie obowizki wzgldem blinich, t j . wszystkich ludzi, bdcych wspuczestnikami tej samej ludzkiej natury, wyraajce si z w a s z c z a w przykazaniu m i o c i b l i n i e g o . Wreszcie o b o w i z k i w z g l d e m wsplnoty narodowej, a take o g l n o l u d z k i e j .
64

3. 4. Wojna, p o k j , militaryzm, ludobjstwo, pruska herezja, civitas maxima i trybuna m i d z y n a r o d o w y Oglnie biorc zasug krakowskich t w r c w polskiej szkoy ius gentium byo goszenie i obrona tezy, e wojna nie wynika w a d n y m wypadku z zaoe wiary chrzecijaskiej, e nie moe suy do jej

44

Stanislaw Wielgus

szerzenia i e zwalcza naley tych, ktrzy w pogardzie maj inne narody i d do ich ujarzmienia. Nawizujc do wczeniejszych au torytetw, takich j a k w. Augustyn, Izydor z Sewilli, w . Tomasz z A k w i n u , Rajmund de Pennafort i inni, z a r w n o S t a n i s a w ze Skarbimierza jak i P a w e W o d k o w i c , a take Benedykt Hesse, definiuj pojcie wojny sprawiedliwej, okrelaj warunki jakie musi spenia, ustalaj sposoby jej prowadzenia, wskazuj na cele j a k i m ma suy itd. Wszyscy polscy redniowieczni uczeni, podejmujcy problem w o j ny, uwaaj j za zo konieczne, ktre dopuszcza si t y l k o w w c z a s , gdy z a w i o d wszelkie inne sposoby w y r w n a n i a s p r a w i e d l i w o c i lub odparcia niesprawiedliwej agresji .
65

Z a r w n o Stanisaw jak i P a w e zgadzaj si na p i w a r u n k w w o j n y sprawiedliwej, ustalonych przez Rajmunda de Pennafort, a mianowicie: 1. W wojnie m o g bra udzia wycznie osoby wiec kie; 2. M o e by prowadzona t y l k o dla odzyskania zagarnitej nie prawnie wasnoci lub w obronie ojczyzny; 3. Ma b y koniecznym rodkiem przywrcenia pokoju; 4. Jej p o b u d k nie m o e by niena w i , zemsta czy c h c i w o , lecz gorliwo prawa B o e g o , mio i poczucie sprawiedliwoci; 5. Ma by wsparta autorytetem Kocioa, z w a s z c z a gdy prowadzi si j w interesie wiary. W o d k o w i c dodaje, e aby wojna bya sprawiedliwa, wymagane jest z gry naleyte roz poznanie i prawowita deklaracja jej przyczyn. Wymagany jest w tym celu d o w d z prawa lub d o w d z faktw. Liczy si z t y m powinien k a d y , kto szykuje si do wojny, nawet autorytety dajce u p o w a n i e nie do wojny, a wic p a p i e i cesarz. Tak w i c W o d k o w i c dodaje do przejtych od Rajmunda i Tomasza z A k w i n u w a r u n k w ( 1 . Na leyte rozpoznanie przyczyny, 2. Prawowita deklaracja takiej przy czyny, 3. Prawy zamiar), dwa kolejne warunki wojny sprawiedliwej, tj. 1. Poprzedzajce podjcie wojny postpowanie s d o w e , 2. Orze czenie, co do sprawiedliwoci podanych przyczyn w o j n y . Jak b y a ' j u o t y m wczeniej mowa, Benedykt Hesse nieco inaczej sformuo wa warunki wojny sprawiedliwej. Pomin mianowicie 1-szy i 3-ci warunek Rajmunda de Pennafort, podajc w zamian dwa inne warun k i , t j . 1. Nieprzerwana c i g o pobudki do w o j n y , 2. S t a e wrogie nastawienie przeciwnika.
6 6

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

45

Uczeni krakowscy podkrelali wielokrotnie, e w relacjach m i dzynarodowych, regulowanych przez ius gentium, p o d s t a w winna by dobra wiara stron, ich uczciwe postawy, dobra wola oraz czyste i n tencje . Zabraniali przy tym prowadzenia wojny w sposb niegodny i a j d a c k i . Przyznajc niechrzecijanom pene ludzkie prawa, podkre lali, e wolno im zarwno posiada, jak i broni przed agresj, wszel k wasno, w t y m take wasne p a s t w a . Wykluczali prowadzenie wojny dla nawracania na wiar c h r z e c i j a s k , a take dla korzyci, upw, w a d z y . Odrzucali pretensje cesarza do panowania nad c a y m wiatem chrzecijaskim, a tym bardziej niechrzecijaskim, i zaprze czali prawu p a p i e a do niesprawiedliwej agresji przeciw poganom . Czsto i z naciskiem wyraali przekonanie, e toczcy wojn spra wiedliw, nawet przeciwko chrzecijanom, ma prawo korzysta w niej z pomocy pogan i h e r e t y k w .
67 68 69 70 71 72 73

Pokj w e d u g krakowskich uczonych jest stanem naturalnym i ze wszech miar p o d a n y m . Maj oni pen w i a d o m o jak w i e l k i m nieszczciem jest wojna. S wiadomi, e rodzi si ona w u m y s a c h ludzi i z u m y s w ludzkich naley w y k o r z e n i wojenne mylenie. Idc za w. Augustynem, Skarbimierczyk i W o d k o w i c podkrelali, e celem kadej wojny ma by ustanowienie i utrwalenie pokoju, co jest moliwe jedynie w w c z a s , gdy przywrci si s p r a w i e d l i w o . W e d u g W o d k o w i c a ludzie ze swej natury p r a g n y w pokoju i y cz go innym. Jest to zgodne z fundamentalnym nakazem natury: Czy drugiemu, co chciaby, aby tobie czyniono". Pokj jest przy tym koniecznym warunkiem normalnego y c i a i rozwoju c z o w i e k a . Wojna niszczy i deprawuje. Pokj ma swoje gbokie uzasadnienie take w prawie B o y m . Chrystus to K s i e Pokoju. To On powie dzia: Pokj zostawiam wam, pokj mj daj wam". Pokj naley wic do d b r najwyszych i trzeba go c h r o n i wszelkimi sposobami. Wojna jest za sama w sobie. Czasem nie da si jej w y k l u c z y , ale zawsze t r a k t o w a j naley jako o s t a t e c z n o . Zanim wic do niej dojdzie, trzeba u d o w o d n i , e jest sprawiedliwa. Samo domniemanie jej s p r a w i e d l i w o c i nie wystarczy.
74

Z powyszych stwierdze wynika, e dla mistrzw krakowskich pokj by zarwno wartoci jak i celem .
75

46

Stanisaw Wielgus

Z w i e l k i m naciskiem polscy uczeni redniowieczni, a zwaszcza W o d k o w i c , potpiali militaryzm i ludobjstwo, realizowane zwasz cza przez Pastwo Krzyackie, ktre okrelali mianem haeresis Prussiana - herezja pruska. Ideologi K r z y a k w , ktra dla rzekomych c e l w wyszych, t j . nawracania pogan na chrzecijastwo, usprawied liwiaa zbrodnie, upiestwo i eksterminacj caych n a r o d w , W o d k o wic u w a a za sprzeczn z wszelkim prawem - Boskim, naturalnym, kanonicznym i c y w i l n y m . Jego zdaniem naleaoby d o s z c z t n i e wyt pi wszelkie pisma, ktre j rozpowszechniaj, jako wrogie wierze chrzecijaskiej i p r o w a d z c e do okrutnych zbrodni. W swojej pole mice z Janem z Bambergi oraz z Janem Falkenbergiem, ktry nie tylko usprawiedliwia wszelkie krzyackie zbrodnie, ale w z y w a cay chrze cijaski wiat do ich wspomagania, W o d k o w i c nie znajduje wprost sw potpienia dla krzyackiej podoci i obudy. Dowodzi jak nieludzki charakter ma owa p r u s k a herezja". W z y w a do cigania i karania zbrodni ludobjstwa na paszczynie p r a w n o - m i d z y n a r o d o w e j , co no tabene l u d z k o z r e a l i z o w a a , jak podaje T. Jasudowicz, dopiero w konwencji przyjtej w przeddzie uchwalenia Powszechnej Dekla racji Praw Czowieka. Prekursorski charakter wystpie W o d k o w i c a w tych sprawach jest niewtpliwy. To, e ideologia k r z y a c k a jest herezj, nie budzi w nim adnych wtpliwoci. Z ca otwartoci stwierdza w jednym ze swoich wystpie: Ich zakon ustanowiony zosta nie dla doskonalenia mioci, lecz bezbonoci i okruciestwa. Nie dla pomagania blinim, lecz dla ich krzywdzenia, co jest sprzeczne z przykazaniem mioci Boga i bliniego. Zakon ten istnieje gwnie dla tpienia chrzecijan i dla grabiey ich mienia, a oparty jest na cakowicie samowolnych zabjstwach, kradzieach, rabunku i rozboju" .
76

Bolesne d o w i a d c z e n i e zbrodni krzyackich, p o p e n i a n y c h na nie winnych narodach, i refleksja nad nimi, doprowadziy W o d k o w i c a do koncepcji civitas maxima, ktra miaaby d y s p o n o w a , wedug zaoe twrcy, uniwersaln wadz, oddan jednej osobie, posiadajcej wielki autorytet moralny i duchowy, w y p o s a o n e j w odpowiednie kompeten cje prawne, ktrej p o d p o r z d k o w a n a byaby take ewentualna uniwer salna wadza wiecka. Zdaniem W o d k o w i c a t y m uniwersalnym du chowym zwierzchnikiem powinien by papie, ktry staby na czele

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

47

m i d z y n a r o d o w e g o trybunau, bdcego zgromadzeniem reprezentan tw wszystkich narodw, w tym take niechrzecijaskich. G o w ewentualnej uniwersalnej wadzy wieckiej oraz stranikiem prawa i adu, p o d p o r z d k o w a n y m jednak duchowej wadzy papieskiej, byby cesarz. Swoje w a d c z e zadania, w stosunku do civitas maxima, p a p i e w y k o n y w a b y przy pomocy Kurii Rzymskiej, ktr w zwizku z t y m naleaoby p o d d a gruntownej reformie. Swj wyej opisany projekt W o d k o w i c przedstawi na soborze w Konstancji, proponujc ustalenie nowych zasad dla m i d z y n a r o d o w y c h s t o s u n k w , ktre gwarantowa yby bezpieczestwo wszystkich narodw, w tym take niechrzeci jaskich, i ktre pozwoliyby wykluczy niesprawiedliwe wojny oraz militarne nawracanie pogan na chrzecijastwo. Istnienie m i d z y n a rodowego t r y b u n a u nie w y k l u c z a o b y bynajmniej s u w e r e n n o c i pastw narodowych - chrzecijaskich i niechrzecijaskich. Tworzy yby one swojego rodzaju federacj s u w e r e n w , a trybuna w y d a w a b y w y r o k i i prawa obligujce wszystkich w zakresie s t o s u n k w m i dzynarodowych, eliminowaby take agresj jednych pastw przeciw drugim i rozstrzyga, komu przyzna sporne terytoria w razie konflik tu. T r y b u n a taki, w sprawach niepewnych, musiaby p o w o y w a eks pertw i specjalistw, a take przesuchiwa wiadkw. M i d z y n a r o dowy kodeks, ktrym trybuna miaby si posugiwa, powinien si opiera o podstawowe zasady prawa naturalnego: Nie czy innym, czego nie chciaby, aby czyniono tobie i C z y innym to, co chciaby, aby tobie c z y n i o n o " .
77

3. 5. W y n i k a j c e z ius gentium prawa c z o w i e k a T. Jasudowicz twierdzi, e do dzi nie ma p e n e g o , cile okre l o n e g o , uznawanego przez wszystkich zbioru zasad, k t r e u w z gldniayby c a o m i d z y n a r o d o w e g o prawa praw c z o w i e k a . Nie jest a t w o poza t y m , w czasach gdy kwestionowane jest prawo na turalne, z n a l e w s p l n p o d s t a w dla tych praw. W o d k o w i c staje na gruncie zasady przyrodzonego, obiektywnego i powszechnego

48

Stanisaw Wielgus

charakteru praw czowieka. D u e znaczenie ma dla niego take celow o c i o w e i aksjologiczne uzasadnienie tych praw, ktre jego zdaniem m u s z by rozpatrywane nie tylko na paszczynie prawnej, lecz take moralnej, gdzie wyakcentowuje fundamentaln rol w yciu jedno stek i spoeczestw ewangelicznego przykazania m i o c i . Z o g l n y c h z a o e , ktre W o d k o w i c przyjmuje, wynika traktowana przez niego pierwszoplanowo, zasada r w n o c i wszystkich ludzi i zasada toleran cji, zwaszcza religijnej .
78

W swojej cennej, wielokrotnie tu cytowanej pracy, T. Jasudowicz skoncentrowa si na przedstawieniu pogldw Wodkowica, dotycz cych fundamentalnych praw czowieka, do ktrych zaliczy: Prawo do ycia i jego ochrony; Prawo do wolnoci; Prawo do wasnoci; Prawo do sprawiedliwego procesu.

3. 5. 1. Prawo do ycia i jego ochrony

W o d k o w i c w y r a a przekonanie, e wszelkie prawo musi mie u swoich podstaw uznanie ycia za warto fundamentaln, wymaga j c poszanowania i ochrony. Odwouje si tu do generalnych wskaza prawa naturalnego, do Dekalogu i do o b o w i z u j c e g o chrzecijan pra wa mioci. Dyskwalifikuje przy t y m cakowicie wszelkie prawa, przy wileje i nadania, ktre upowaniayby do zabijania niewinnych ludzi. M w i c o prawie do ycia, W o d k o w i c ma na myli nie tylko zakaz zabijania, lecz take zakaz stosowania przemocy, gwatu, grabiey i okruciestwa. Na temat ycia wypowiada si nie t y l k o negatywnie akcentujc czego przeciw yciu czyni nie wolno, lecz t a k e pozytyw nie - co naley czyni dla jego ochrony. Ma tu na m y l i zapewnienie czowiekowi bezpieczestwa i odpowiednich rodkw do ycia. Do puszcza kar mierci, ale tylko na podstawie skrupulatnie przeprowa dzonego i nie pozostawiajcego wtpliwoci, co do w i n y zbrodniarza, procesu przed sprawiedliwym s d e m .
7 9

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

49

3. 5. 2. Prawo do wolnoci W ujciu W o d k o w i c a wolno jest kategori pierwotn, to znaczy przysugujc czowiekowi od pocztku istnienia, nie za kategori historyczn, j a k jego zdaniem jest w a s n o . Tak wic niewolnictwo i p o d d a s t w o nie s c z y m naturalnym, lecz sztucznym, wprowadzo nym przez ludzi. W o l n o przysuguje k a d e m u , kto jest c z o w i e k i e m , a wic take poganom. Pociga ona jednak za sob o d p o w i e d z i a l n o - za siebie i za innych. Bycie prawdziwie w o l n y m nie jest wic atwe. Natura ludzka jest racjonalna i wolna, std czowiek jest w stanie poj porzdek metafizyczny i swoje w n i m miejsce. Jest take w sta nie zrozumie wasn natur i normy moralne z niej wynikajce. C z o wiek dysponuje w o l n o c i z a r w n o w sferze zewntrznej swojego y cia, jak r w n i e , i przede wszystkim, w sferze w e w n t r z n e j , gdzie dysponuje wolnoci myli, ktrej nikomu nie wolno naruszy. W o d kowic akceptuje zasad: Cogitationis poenam nemo patitur. Ze wia d o m o c i c z o w i e k a cile z w i z a n e jest jego sumienie, ktre niestety moe by czasami bdne. W przypadku chrzecijan, z o b o w i z a n y c h do znajomoci prawa B o e g o , bdne sumienie nie usprawiedliwia Ignorantia iuris non exculpat, stwierdza mistrz krakowski. Nic zatem nie usprawiedliwia ani Krzyakw, ani tych chrzecijan, ktrzy im p o m a g a j w zbrodniach. Stojc konsekwentnie na gruncie r e l i g i i chrzecijaskiej, i nie stawiajc bynajmniej znaku rwnania midzy chrzecijastwem a innymi religiami, W o d k o w i c jednoznacznie opo wiada si za w o l n o c i religijn. Podobnie jednak jak Tomasz z A k winu, nie usprawiedliwia apostazji od religii katolickiej, o nie ozna cza, e domaga si jakichkolwiek z e w n t r z n y c h sankcji przeciw apo statom. Nie pochwala p o g a s t w a lub innowierstwa, ale zdecydowanie sprzeciwia si uyciu przemocy w nawracaniu na katolicyzm. Zbrod nicze praktyki Krzyakw w tym wzgldzie, uwaa za wystpek przeciw Ewangelii. Zdaniem Wodkowica nawraca naley sowem, modlitw, a zwaszcza dobrym przykadem, a nie mieczem i ogniem. Religi kato lick naley przyj albo dobrowolnie albo wcale. Zdaniem S. Becha, Wodkowic wypracowa podstawy dla kocielnego prawa misyjnego, kt re wyraaj szacunek dla godnoci nawracanych, zrozumienie dla ich
4 Kwartalnik Filozoficzny

50

Stanisaw Wielgus

mentalnoci i warunkw ycia, cierpliwo i rozwag w dziaaniu, a przy tym wszystkim bezinteresowno, szczero, gotowo do po mocy i przede wszystkim mio. W o d k o w i c akceptuje religi ydowsk, ale potpia tych y d w , ktrzy w onie judaizmu tworz nowe odszczepiestwa i herezje. Po chwala przyjazne wspycie katolikw z niekatolikami - z a r w n o na paszczynie ycia indywidualnego jak i spoecznego. W e d u g W o d k o w i c a wolno czowieka w y r a a si take w w o l noci sowa, z tym, e pociga ona za sob bardzo wielk odpowie dzialno, bowiem zawsze musi pamita o V I I I - m przykazaniu De kalogu: Nie m w faszywego wiadectwa przeciw b l i n i e m u twemu". Klasycznym przykadem naduycia wolnoci sowa i naruszenia V I I I -go przykazania, jest dla P a w a Satyra Falkenberga, skierowana osz czerczo przeciw krlowi polskiemu i Polakom. N a d u y c i e m tej w o l noci i zamaniem zasad Dekalogu s jego zdaniem take pisma ce sarskie i rzekomo papieskie, ktre zezwalay K r z y a k o m na dokony wanie zbrodni przeciw niewinnym narodom. M w i c o wolnoci sowa, W o d k o w i c sam z niej o d w a n i e korzy sta. Gosi prawdy niepopularne i bolesne dla wielu m o n y c h tego wiata. By za to gwatownie atakowany i oskarany. Nigdy jednak nie cofa si w mwieniu prawdy. Przy czym naley p a m i t a , e nie gosi jej w niewielkim gronie, na kazaniu czy nawet na w y k a d z i e uniwersyteckim, ale na najwikszym forum w i a t o w y m tamtych cza sw, na soborze powszechnym, w ktrym brali udzia najwaniejsi w c z e n i dostojnicy, duchowni i wieccy. By W o d k o w i c take obroc wolnoci poruszania si i wolnoci wyboru miejsca zamieszkania dla wszystkich ludzi, bez w z g l d u na ich wyznanie czy podlego p a s t w o w . Zdecydowanie sprzeciwia si przeladowaniu mniejszoci narodowych i religijnych, wypdzaniu przez w a d c w ze swoich terytoriw - c u d z o z i e m c w , y d w , Sarac e n w oraz konfiskowaniu ich mienia z pobudek ideologicznych lub r e l i g i j n y c h . Wszyscy ludzie, stwierdza W o d k o w i c , s naszymi blinimi i krzywdzenie kogokolwiek z nich jest zbrodni. Zdaniem W o d k o w i c a , c z o w i e k o w i przysuguje take prawo do zrzeszania si i to z a r w n o we wsplnoty naturalne - narody, miasta,

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

51

wsie itd., jak r w n i e we wsplnoty sztuczne, stworzone dobrowolnie przez ludzi, takie na przykad jak: zakony, bractwa dobroczynne, zwizki rzemielnicze itp. Pierwszy typ zrzesze powstaje w oparciu 0 prawo naturalne, m w i W o d k o w i c . Drugi natomiast na podstawie prawa pozytywnego i pod tym tylko warunkiem, e prawo, takie zrze szenie zaakceptuje. W s p l n o t a stworzona przez ludzi, jeli sprzenie wierzy si zasadom, ktre legy u jej f u n d a m e n t w gdy p o w s t a w a a , powinna by zlikwidowana. Ta uwaga dotyczy wprost Zakonu K r z y ackiego. P o w o a n o go, m w i W o d k o w i c , dla leczenia chorych i opie kowania si ubogimi, a tymczasem on zajmuje si zbrodniczymi i gra bieczymi wojnami. Kady czowiek i kade naturalne oraz sztuczne, ale legalne zrzeszenie, ma take prawo do zacigania zobowiza, do zawie rania u m w i ukadw. Ukady zawierane ze wsplnotami nielegalnymi 1 wiaroomnymi, jak np. Zakon Krzyacki, s niezgodne z prawem, nie legalne i ze swej natury n i e w a n e .
80

3. 5. 3. Prawo do wasnoci Jak j u bya o tym mowa, zdaniem W o d k o w i c a wasno jest ka tegori historyczn. Uksztatowaa si wskutek wielowiekowych do wiadcze ludzkoci, ale mimo to ma charakter fundamentalny i po wszechny. Ma take swoje umocowanie w prawie B o y m . Wszystko naley do Boga, ale B g udziela nam w a d z y nad rzeczami, k a e czy ni sobie ziemi poddan, zobowizuje nas przy t y m j e d n o c z e n i e , chociaby w przypowieci o talentach, b y m y byli dobrymi admini stratorami powierzonych nam dbr. Pierwotnie B g da w a s n o caej ludzkoci na wsplny uytek. Niestety, skutki grzechu pierworodnego w ludzkiej naturze sprawiy, e wasno w s p l n a zacza rodzi nie zgod. D o p r o w a d z i o to do podziau dbr, co nastpio w oparciu o prawo n a r o d w . B g akceptuje oczywicie wasno prywatn, dla tego zamieci w Dekalogu przykazanie N i e kradnij". W a s n o ma prawo posiada kady czowiek i kady nard, wbrew faszywej teorii, g o s z c e j , e z p r z y j c i e m Chrystusa poganie zostali pozbawieni wszelkiej wasnoci. Ludzk wasno, nalec zarwno do chrzci-

52

Stanisaw Wielgus

jan jak i niechrzecijan, sankcjonuje prawo naturalne i prawo B o e . N i k t zatem nie moe w y d a w a zarzdze, ktre by to kwestionoway, nawet cesarz i papie. O ile wolno jest prawem niezbywalnym, to w a s n o m o n a zby wa, sprzedawa, d a r o w y w a i dziedziczy. Krl, ktry administruje wasnoci caego narodu, nie moe jej ani zby, ani sprzeda, ani komukolwiek darowa. Jeli by tak postpi, to jego decyzja byaby nielegalna i niewana. O b o w i z k i e m krla jest ochrona, obrona i gwa rantowanie ludzkiej w a s n o c i . Usankcjonowana prawem naturalnym i prawem B o y m wasno, nie moe by nikomu, w t y m take poga nom, odbierana si, czy te zajmowana p o d s t p e m i oszustwem. Ka dy taki niesprawiedliwy zabr jest niewany, grzeszny i musi p o d l e g a restytucji. Do zwrotu nieprawnie uzyskanego mienia z o b o w i z a n i s wszyscy, ktrzy weszli w jego posiadanie, choby dziaali w dobrej wierze. Przy czym o b o w i z e k restytucji si nie przedawnia i nie do puszcza niezawinionej ignorancji. Do dysponowania wasnoci wycz ne kompetencje posiada tylko prawowity jej waciciel, dziaajcy wiadomie i cakowicie dobrowolnie .
81

3. 5. 4. Prawo do sprawiedliwego procesu W o d k o w i c utosamia prawo ze sprawiedliwoci i z moralnoci. Jego zdaniem kady c z o w i e k i kady nard ma prawo do obrony, z a r w n o zbrojnej jak i prawnej. Od obowizku rozeznania sprawy i postpowania wedug regu prawa, nie moe zwolni adna wadza. Kady rodzaj spraw m o e i powinien by poddany procedurze pra wnej, take decyzja o przystpieniu do wojny. W razie konfliktu okre lonych stron, musi rozstrzyga bezstronny sdzia, jako, e nemo iu dex in sua causa. B e z s t r o n n o sdziego nie polega jednak na neutral noci wobec zbrodni, przemocy i bezprawia. S d z i a musi by poza t y m waciwy, tzn. posiadajcy o d p o w i e d n i j u r y z d y k c j , a take aktywny, tzn. dcy do odkrycia prawdy i ukarania za, ale przede wszystkim musi by sprawiedliwy. Jego o b o w i z k i e m jest rozstrzy ganie w e d u g o b o w i z u j c e g o prawa, a nie samowolnie. W y r o k wy-

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

53

dany przez w a c i w e g o , legalnie dziaajcego sdziego, musi b y przy jty. Nie wolno go ani lekceway, ani negocjowa. Nie ma miejsca na ugod po rzeczy osdzonej", powiada W o d k o w i c . W sdzie winno o b o w i z y w a domniemanie niewinnoci. Odnosi si ono przy t y m do wszystkich ludzi, bez wzgldu na nacj i religi. Zarzut musi b y postawiony i udowodniony .
82

4. Podsumowanie Zbierajc w kilku zdaniach osignicia redniowiecznych t w r c w polskiej szkoy prawa narodw, naley podkreli, e wykorzystujc zastan tradycj prawnicz i filozoficzno-teologiczn, a take intelek tualne zaplecze Krakowskiego Uniwersytetu oraz wasny geniusz, po trafili oni s t w o r z y spjny i wszechstronny system prawa m i d z y n a rodowego. System tak nowoczesny, m d r y , tolerancyjny i uniwersal ny, e n a d a w a si do zastosowania nie tylko przy r o z w i z y w a n i u bolesnych p r o b l e m w zrodzonych wskutek d u g o t r w a e g o sporu polsko-krzyackiego, ale take globalnych problemw wczesnego chrze cijaskiego wiata, konfrontowanego si ze wiatem niechrzecija skim. Co wicej, system ten, bazujcy na odwiecznych zasadach prawa B o e g o i naturalnego, uwzgldniajcy ewangeliczne prawo mioci, wicy nierozcznie prawo z moralnoci i sprawiedliwo z pra wd, jest aktualny take dzi, i nadawaby si z pewnoci do rozwi zywania ogromnych p r o b l e m w w s p c z e s n e g o , coraz bardziej dzikie go i w samobjczy sposb a m i c e g o wszelkie prawa i wszelkie war toci wiata.

54

Stanisaw Wielgus

W y k a z s k r t w czciej cytowanych pozycji


Belch = Bech, S. F. : Paulus Vladimiri and his doctrine concerning international law and politics, vol. 1-2, London-The Hague-Paris 1965. BJ = Krakw, Biblioteka Jagielloska. Br. = Brierly, J. L. : The law of nations, London 1942. Czart. = Czartoryski, P. : Nauki prawne. W: Historia nauki polskiej, t. 1, Wrocaw 1970, s. 131-146. Ehr. Paw. = Ehrlich, L. : Pawe Wodkowic i Stanisaw ze Skarbimierza, Warszawa 1954. Ehr. Pol. = Ehrlich, L. : Polski wykad prawa wojny XV wieku, Warszawa 1955. Ehr. Pr. = Ehrlich, L. : Prawo narodw, wyd. I I I , Katowice. Ep. = Eppstein, J. : Catholics and international politics, or: The catholic Citizen his national and international responsibilities, London 1923. f. = folio Gr. = Grski, K. : Zakon Krzyacki a powstanie pastwa pruskiego, Wrocaw 1977. Hef. = Heffter, A. W. : Das europische Vlkerrecht der Gegenwart, Berlin 1861. Hesse I = Benedykt Hesse: Utrum iustum fuerit bellum inter eum hristum et diabolum. W: Lectura super Evangelium Matthaei, wyd. W. Bucichowski, Textus et studia X I I I (1982), s. 188. Hesse II = Benedykt Hesse: Utrum bellare et piscari dominica die est licitum. W: Lec tura super Evangelium Matthaei, wyd. W. Bucichowski, Textus et studia X X I (1986), s. 255-256. Jasud. = Jasudowicz, T . : ladami Ludwika Ehrlicha: Do Pawa Wodkowica po nauk o prawach czowieka, Toru 1995. Nus. = Nussbaum, A. : Geschichte des Vlkerrechts in gedrngter Darstellung, Mnchen 1960. PSB = Polski sownik biograficzny, Krakw 1935 Rech. = Rechowicz, M. : Po zaoeniu Wydziau Teologicznego w Krakowie. W: Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. 1: redniowiecze, Lublin 1974, s. 128132 Rev. = Nota: Revocatur in dubium a plerisque, an liceat serenissimo principi . . . regi Poloniae pro defensione sui status uti favore haereticorum et eos secum in bello habere ad offensam christianorum, wyda L. Ehrlich. W: Polski wykad prawa wojny XV wieku, Warszawa 1955, s. 198-207

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

55

Przypisy
1

Burnet, J.: Early Greek Philosophy, wyd.3, 1930, s. 136-137, fragm. 43,44,62. c. de muliere, de sponsalibus, de simoniace, de simonia. Gr., s. 13; Rech., s. 129; Bech, s. 56. Ehr.Paw., s. 147-148

5 Gr., s. 122-123. 6 Tame, s. 84.


7

Bardzo podobn, polityczn genez miay pisma pniejszych przedstawicieli ius gentium, takich jak Francisco de Vitoria (+1546), Bartolomeus de Las Casas (+1566), a take Hugo Grotius (+1645). Nus., s. 126. Por. Brierly, J.L.: The law of naons, Oxford 1955, s. 28. Tame. Tame, s. 25 in.; Nus., s. 84 in. Czart., s. 144. Ehr.Paw., s. 70. Bech, s. 23; Rebeta, J.: Komentarz Pawia z Worczyna do Etyki Nikomachejskiej, Wrocaw 1970, s. 55; Rech., s. 130. Bech, s. 25. Por. Emanuel Schelstrate: Acta Constantiensis Concilii ad expositionem decretorum..., Antverpiae 1683; Herman von der Hardt: Corpus actorum et decretorum..., Francoforti et Lipsiae, Berolini, 1696-1742; Dom Luigi Tosti: Storia del Concilio..., Napoli 1853; Lenfant, J.: Histoire du Concile de Constance, Amsterdam 1727; Belle, H.: Polen und die rmische Kurie, Berlin 1913; Nieborowski, P.: Die preussische..., Breslau 1910; Vlker, K.: Kirchengeschichte Polens, Berlin 1930; Bar tos, F.M.: Z publicistiky ,,Vestnik Ceske Akademie Ved a Umeni", 53 (1944). Schreiber, T.J.: Preussische Sammlung, Danzig 1747-50; Hfler, C. von: Der Streit der Polen..., 1879; Ldicke, E.: Der Rechtskampf1935. Por. Wielgus, S.: redniowieczna filozofia Zaw., s. 123. Ehr .Pol., s. 79. Ehr.Paw., s. 193; Czart., s. 144. Marcin Kromer, Szymon Starowolski. Patrz: obecne opracowanie: 3.3.1. s. 114-116.

10

11

12

13

14

15

16

17

'S Gr., s. 133.


19 2 0

21

22

23

24

56

Stanisaw Wielgus
Le Goff, J.: Inteligencja w wiekach rednich, Warszawa 1966, s. 25. Ehr.Pol., s. 15-37. Czart., s. 144. Ehr.Paw., s. 112. Agosti, G.: Bezporednie rdo Tractatus depotestatepapae respectu infidelium" Pawia Wodkowica, Roczniki Historyczne" 12, z. 2 (1936), s.300-317; Bech, s. 12. Bech, s. 12. Wojciechowski, Z.: Studia historyczne, Warszawa 1955, s. 343. Gr., s. 132; Rech., s. 131-132; Bech, s. 122. Bech, s. 122, 787-788. Bech, s. 235. Dugosz Jan: Dziea wszystkie, t.5, s .15, za: Ehr.Pol., s. 13; Ehr.Paw., s.52; Rech., s. 130. Ehr.Paw., s. 52; Gr., s. 131; Czart., s. 140; PSB I, 103-105; Bech, s. 130 in. Bech, s. 130; Tazbir, J.: Tolerancja - wiek X V - X V I . W: Uniwersalizm i swoisto kultury polskiej, Lublin 1989, s. 136. Hesse I, s. 188: Dicamus ergo, quod ut quis iustum bellum habeat procedendo contra alium, quinqu requiruntur. Primo bellantis vel bellum praecipientis auctoritas, ita quod sit persona publica, secundum enim Augustinum omnis persona privata, quae praeter auctoritatem illius, qui publica auctoritate fungitur, acceperit gladium, gladio peribit . Secundo causetur iustitiae aequitas, quia tunc secundum Augustinum iniuste agens vel civitas plectanda est per bellum, quoniam vel negligit corrigere quod improbe a suis factum est, vel negligit reddere, quod per iniuriam ablatum est. Tertio bellantium puritas, quia non volntate ulciscendi vel feritate rebellandi, nec libdine dominandi, nec pactione depraedandi bellatores bellare debent. Quarto excitationis continuitas, quia per bellum iuste bellatores se ad bellandum excitare possunt. Quinto hostium et inimicorum cupiditas, quia etiam contra Saracenos et barbaras gentes volentes nobiscum quiete agere et iura nostra non auferre, bellum committere non debemus, ut nott quaedam Glossa, 23, qu.8". Komentarz Hessego do Ewangelii w. Mateusza, z ktrego pochodzi tekst na temat warunkw wojny sprawiedliwej, wydany zosta niestety niekrytycznie. Wydawca podaje niekiedy lekcje ewidentnie bdne, np. w interesujcym nas fragmencie, na stronie 188 , zamiast sowa: depraedandi", daje sowo: deprecandi", co w tym kontekcie jest zupenie bez sensu. Co najwaniejsze, w edycji nie ma aparatu historyczno-literackiego, tzn wydawca nie ustali rde, z ktrych Hesse czerpa.

25

26

27 Bech, s. 7, 8, 15-26.
28 29

30

31

32

33

34

35

56 Ehr.Paw., s. 49-52; Czart., s. 139-140.


37

38

39

40

41

Teoria ius gentium w redniowiecznej polsce

57

Z tego te wzgldu potrzebne bd dodatkowe badania nad interesujcym nas frag mentem, dotyczcym warunkw wojny sprawiedliwej.
42

Jasud., s. 87, 153. Hesse I I . Ehr.Paw., s. 184-188; Ehr.Pol., s. 193, 196-197. Historia nauki polskiej, t.6, Wrocaw 1974, s. 256-257; PSB, X, 367-368; Zathey, J.: Biblioteka Jagielloska w latach 1364-1492, s. 102-103. W literaturze polskiej odwoanie si do zasady narodowoci mona napotka ju w Kronice Wincentego Kadubka na pocz. XIII wieku. Van Gennep, A.: Traite comparatif des nationaliss, t. 1, Paris 1922, s.36; Bech, s. 92. Ehr.Pol., s. 81. Sen., s. 37-38; Bech, s. 277; Jasud., s. 71-72. Stan.Sermo, s. 74-82; Stanisaw ze Skarbimierza; Senno de diligendo bono communi, wyd. B. Chmielowska, "Textus et studia", I V , 2 (1979), s.275-286; Stan.Cons., s. 168-169, 172. Stan.Sermo. Na kwesti t zwrci uwag W. Seko, ktry cytowa j pt.De re pblica", por. Sen., s. 38 - 40; Bech, s. 277. Stan. Sermo; Sen., s. 41. Jasud., s. 43-44. Tame, s. 71. Tame, s. 75-79. Jasud., s. 79-83. Tame, s. 72-75, 83-88. Sen., s. 30-33; Ehr.Paw., s. 141-142; wie., s. 143-148; Bech, s.242 in 267 in.; Jasud., s. 49-67. Jasud., s. 49-52; Bech, s. 257 in. Jasud., s.22. Tame, s. 23. Tame, s. 145. Tame, s. 25-32, 37-39. Tame, s. 34, 39, 41-43; Bech, s.240-242. Ehr.Pol., s. 59-61. Stan.De bel., paragrafy: 4-8; Ehr.Pol., s. 95-96; Ehr.Paw., s. 26, 32-40, 143, 177; Bech, s. 23, 235, 770; wie., s.247; Jasud., s.156-158.

4 3

44

45

46

47

48

49

50

51

52

53

54

55

56

57

58

59

60

61

62

63

64

65

66

58

Stanisaw Wielgus
Stan.De bel., paragrafy: 15, 20, 34, 43, 44; Ehr.Pol., s. 255; wie., s.257; Jasud., s. 156-160. Stan.De bel., paragraf 16; Ehr.Pol., s. 255; Belch, s. 651 in. Stan.De bel., paragrafy: 12, 31, 32 39, 40; Ehr.Pol., s. 256; Ehr.Paw., s.6-7, 177; Belch, s. 25; Jasud., s. 149-150. Jasud., s. 157. Tame, s. 157. Stan.De bel., paragrafy: 38, 40; Ehr.Paw., s.144-145; Jasud., s. 150. Stan.De bel., paragrafy: 29, 47; Rev paragraf 19; Ehr.Paw., s.28; Jasud., s. 149, 159. Stan.De bel., paragrafy: 29, 48; Ehr.Pol., s. 54; Jasud., s. 153-154. Bech, s. 18; Jasud., s. 154-156. Bech, s. 23-26, 235, 262-267; wie., s. 240; Jasud., s. 69-70. Jasud., s. 47-48. Jasud., s. 89-96. Bech, s. 23-25, 175, 195, 233, 256; Jasud., s. 97-123. Jasud., s. 125-139. Bech, s. 231-232, 264 in.; Jasud., 143-149.

67

68

69

70

71

72

73

74

75

Bech, s. 24-25, 689, 706-707, 1013, 1055; Jasud., s. 160-165.


77 78

79

80

81

82

You might also like