You are on page 1of 84

Nr 19

Andrzej Nadolski

POLSKiE SIY ZBROJNE W CZASACH BOLESAWA CHROBREGO


ZARYS STR ATEGII I TAKTYKI

ACTA ARCHAEOLOGICA UNIVERSITATIS I.ODZIENSIS Nr 5

.d 1956

WSTP 1. Dzieje polskiej sztuki wojennej to jeszcze bardzo mao znana karta naszej historii. Zwaszcza epoki dawniejsze, a midzy nimi epoka pierwszych Piastw, czekaj na naleyte opracowanie. Ten stan rzeczy zadziwia tym bardziej, e przecie czasy wczesnofeudalnego pastwa polskiego s okresem wspaniaego rozwoju jegosiy zbrojnej, ktra nie ustpuje adnemu wojsku wczesnej Europy, a wiele z nich zdecydowanie przewysza. Zaniedbanie to jest jednak uzasadnione. Niesposb mwi o taktyce wojska nie znajc jego uzbrojenia i zaopatrzenia. Niesposb bada organizacj si zbrojnych bez poznania ekonomiczno-spoecznych podstaw, na ktrych te siy byy ufundowane. Tymczasem dawniejsze prace naszej nauki historycznej, powicone pocztkowym stadiom rozwoju pastwa polskiego, zwracay si w lwiej czci ku zagadnieniom politycznym, z pominiciem historii kultury materialnej, procesu produkcji, ekonomicznego ustroju spoeczestwa. Dopiero archeologiczne i historyczne badania ostatnich lat powojennych, powicone tym wanie zaniedbywanym odcinkom polskiego procesu historycznego, zmieniy sytuacj. W oparciu o nagromadzony w czasie tych bada wiey materia rdowy, o odmienn interpretacj rde dawniej znanych, o now wreszcie postaw metodologiczn, moemy podj prb poznania zaniedbanych poprzednio dziedzin naszej historii. Dzieje polskiej sztuki wojennej w okresie wczesnofeudalnym stanowi tu powinny pozycj bardzo powan. Zalegoci nie od razu dadz si usun. Zbyt wiele ich si nagromadzio, aby mona byo poradzi sobie z nimi od jednego zamachu i to w chwili obecnej. Dotychczasowe, nieliczne zreszt opracowania powicone wczesnofeudalnej wojskowoci polskiej s w wikszoci przestarzae, z reguy oparte na zbyt szczupej bazie rdowej 1, czsto schematyczne 2, a niejednokrotnie pisane bez znajomoci zagadnie wojny i wojskoBez naleytego uwzgldnienia rde archeologicznych. Por. np. M. Kukie: Zarys historii wojskowoci w Polsce, Krakw 1929, s. 38.
2 1

woci 3 . Pozycje nowsze, powojenne, maj charakter prac popularnych, a nie cile naukowych 4 , bd te powicone s pewnym tylko odcinkom caego interesujcego nas tu zagadnienia 5 . Trzeba przy tym podkreli, e uwag autorw zazwyczaj przyciga przebieg wypadkw wojennych, a nie ustalenie prawidowoci dostrzegalnych w rozwoju sztuki wojennej i organizacji si zbrojnych 6 . Spraw komplikuje jeszcze zbliony stan rzeczy w krajach ssiednich. Literatura radziecka posiada wprawdzie bardzo cenne studia na temat wczesnofeudalnego uzbrojenia, zwaszcza jego produkcji 7 , posiada rozprawy omawiajce inne dziedziny sztuki wojennej w czasach Rusi Kijowskiej 8 , a jednak pk A. Strokow w artykule O powstaniu i pocztkow y c h e t a p a c h r o z w o j u r o s y j s k i e j s z t u k i w oj e n n e j (p rz e k a d po l s k i z r. 1954) stwierdza wprost: ,,O ile rosyjska sztuka wojenna od Piotra I bya przedmiotem bada wielu historykw wojskowych, o tyle badania
M. in. T. Korzon: Dzieje wojen i wojskowoci w Polsce, Krakw 1912. Por. np. W. Bortnowski: Walki o niepodlego Polski w okresie wczesnof eudalnym, Warszawa 1952; W. Kor t a: Z dziejw obrony lska przed f eudalami niemieckimi w XI i XII wieku, Szkice z dziejw lska", Warszawa 1952, s. 54 i nast.; J. S i k o r s k i : Jak walczyli nasi przodkowie, cz. I, Warszawa 1952, s. 715; tene: Zarys historii polskiej sztuki wojennej, Materiay do historii sztuki wo jennej", cz. I, Warszawa 1952, s. 5575. 5 M. i n. J. D br o w sk i: Ob ov zek obrony kraj u w X X I I I wi e ku , S p r a
4 1

w o z d a n i a z C z yn n o c i i P o s i e d z e P A T J " , t . L I I , n r 1 0 , K r a k w 1 9 5 1 ; W . H e n s e l :

Wstp do studiw nad osadnictwem Wielkopolski wczesnohistorycznej, Pozna 1948; A. N a d o l s k i : Studia nad uzbrojeniem polskim w X, XI i XII wieku, d 1954 (tam dalsza literatura zagadnienia). " Por. np. H. Z e i s s b e r g : Die Kriege Kaiser Heinrichs II mit Herzog Bolesaw I von Polen, Wiede 1868; S. Z a k r z e w sk i: Bolesaw Chrobry Wielki, Lww KrakwWarszawa 1925; Bortnowski: op. cit.; Kort a: op. cii. W t ym te przede wszyst kim kierunku zmierzaj znane mi z maszynopisu prace A. F. Grabskiego (z Uniw. dzkiego) powicone studiom nad wczesnofeudaln sztuk wojenn w Polsce. 7 M. in. W. Arendt: Der Nomadenhelm d. friihen Mittelalter in Osteuropa, Zeitschrift fur historische Waffen- und Kostumkunde", t. V, Neue Folg, 1935; tene: K woprosu o mieczach charaunych Sowa o plku Igoriewie, Sbornik statiej poswiaszczonych akademiku A. S. Orowu"; t e n e : Tiirkische Sdbel aus dem VIIIIX J-t, Aarchaeologia Hungarica", t. XVI, 1935; tene: Uber die wurmbunten" Klingen, Zeitschr. f. Hist. Waffen- und Kostumkunde", t. III, NF., 1929 1931; A. W. Arcichowskij: Oruije, Istorija kultury driewniej Rusi", t. I, Moskwa 1948, s. 417438; B. A. K o c z i n : Czornaja metaurgija i metaloobrabotka w driewniej Rusi (domongolskij pieriod), Matieriay i issliedowanija po archieoogii SSSR", t. XXXII, Moskwa 1953; tene: Tiechnika obrabotki metaa w drewniej Rusi, Moskwa 1953. 8 M. in. B. D. Griekow: Kijewskaja Ru, Moskwa 1949, s. 306 i pass.; B. A. Rybakw: Wojennoje dieo (stratiegija i taktika), Ist. kult. driewniej Rusi", t. I, Moskwa 1948, s. 397416; N. N. Woronin: Kriepostnyje sooruenija, Ist. kult. driewniej Rusi", t. I, Moskwa 1948, s. 439470.

nad tak zwanym okresem przedpiotrowskim leay a do ostatnich czasw niemal zupenie odogiem"". Podobnie przedstawia si sprawa u naszych ssiadw zachodnich. Autor niemiecki E. v. Frauenholz tak pisze w r. 1935 o stanie bada nad wczesnoredniowieczn sztuk wojenn Nie miec: Uber Entstehung und Entwicklung der Ritterheere breite t sich immer noch reichliches Dunkel... Auch die neuere und neueste Forschung hat eine vollige Klarung nicht zu erreichen vermacht, wenn sie schon manchen Schritt nach vorwarts getan hat" 10 . Opini t podziela w peni K. Schiinemann w pracy z r. 1938 l . Dzieje wojskowoci polskiej w pocztkach epoki feudalnej powinny by wobec tego rozpatrzone w szerokich granicach chronologicznych (co najmniej 34 wiekw), bo tylko wtedy bdzie mona wydoby dynamizm ich rozwoju. Rwnie niezbdne s obszerne ramy przestrzenne, ktre umoliwi swobodne operowanie metod porwnawcz. Rozprawa niniejsza nie odpowiada, rzecz jasna, tym warunkom. Jest ona prb przeledzenia fragmentu polskiej wczesnofeudalnej sztuki wojennej, fragmentu ujtego w wskie granice czasowe, bardzo wanego, ale w adnym wypadku nie obejmujcego caoci zagadnienia. Poniewa jednak nie mona rozpatrywa strategii i taktyki w oderwaniu od innych dziaw wojskowoci, wypado powici trzy rozdziay (II, III, IV) na oglnikowe omwienie organizacji si zbrojnych w Polsce bolesawowskiej, ich uzbrojenia i zaopatrzenia, a wreszcie wczesnego stanu sztuki fortyfikacyjnej. Nie roszcz sobie oczywicie pretensji do wyczerpania tematw objtych tymi rozdziaami. Chodzio mi raczej o postawienie problematyki badawczej ni o jej rozwizanie i wyczerpanie. 2. Zagadnienia stanowice temat niniejszej rozprawy owietlaj w zasadzie dwa rodzaje rde: archeologiczne i pisane. Pierwsze z nich odgrywaj stosunkowo mniejsz rol w badaniach nad sam strategi i taktyk, stanowi natomiast niezbdn podstaw dla studiw nad umocnieniami (grody), nad uzbrojeniem i zaopatrzeniem wojska, a nawet nad jego organizacj. lady umocnie, przede wszystkim w postaci grodzisk, bro i fragmenty oporzdzenia oto najwaniejsze kategorie rde archeologicznych informujce nas o dziejach sztuki wojennej. rde tego rodzaju mamy sporo. Umoliwiy one wstpn syntez wczesno" Popularnonaukowa praca zbiorowa: O pocztkowych etapach rozwoju rosyjskiej sztuki wojennej (przekad polski), Warszawa 1954, s. 5. 1 0 E. v. F r a u e n h o l z : Das Heerwesen der germanischen Friihzeit, des Frankenreiches und des ritterlichen Zeitalters, Entwicklungsgeschichte des deutschen Heerwesens", t. I, Monachium 1935, s. 59. 1 K. Schiinemann: Deutsche Kriegsfiihrung im Osten wdhrend des Mittelalters, Deutsches Archiv fur Geschichte des Mittelalters", t. II, z. 1, Weimar 1938, s. 5484.

feudalnego budownictwa obronnego na terenie Sowiaszczyzny li i systematyzacj polskiego uzbrojenia z czci tego okresu 13 . Obie wspomniane prace obejmuj take i okres stanowicy ramy czasowe niniejszej rozprawy i uzupenione przez wyniki szeregu rozpraw drobniejszych mog stanowi podstaw dla niektrych naszych dalszych rozwaa. Powan luk w interesujcym nas tu zespole rde stanowi brak materiaw z pobojowisk. Jestem zdania, e zbadanie metod archeologiczn pl bitewnych moe dostarczy bardzo cennych podstaw do studiw nad sztuk wojenn i nad dziejami wojen, aczkolwiek w caej peni zdaj sobie spraw z trudnoci, na ktre musiayby natrafi tego rodzaju prace badawcze. Jako zasadnicza podstawa naszych rozwaa su rda pisane. Mona je przy tym podzieli na nastpujce grupy: a) rda informujce nas bezporednio o dziaaniach wojennych pro wadzonych przez polskie siy zbrojne w czasach Chrobrego; b) rda dostarczajce materiau porwnawczego. W pierwszej grupie na czoo wysuwaj si takie pozycje, ktre powstay wspczenie z opisywanymi wypadkami. Przede wszystkim wymieni tu trzeba Thietmara. Cokolwiek twierdzono by o tendencyjnoci dziea biskupa merseburskiego, jest ono dla wszelkich studiw nad wczesnofeudaln polsk sztuk wojenn podstaw zasadnicz. Mona miao powiedzie, e parokrotnie przewysza ono bogactwem zawartego w nim materiau wszystkie bez wyjtku pozostae rda. Powstao jak wiadomo wspczenie lub niemal wspczenie ze zdarzeniami dziejowymi, na ktrych tle snu chcemy nasze rozwaania. Napisa je czowiek znajcy si, jako wielki feuda, na rzemiole wojennym i biorcy udzia w wojnach na stanowisku pozwalajcym mu dobrze pojmowa przebieg caych kampanii. Ocenia on wprawdzie fakty z punktu widzenia swej klasy spoecznej, jest przy tym Polsce szczerze niechtny, a wierny Henrykowi II. Jego postawa ideologiczna daje w konsekwencji mniej lub bardziej wiadome tuszowanie i wypaczanie na kartach kroniki prawdziwego przebiegu zdarze. Jeli jednak stale pamita bdziemy o tym stanie rzeczy, potrafimy w wikszoci wypadkw unikn skutkw Thietmarowych sympatii i antypatii. Inne interesujce nas tu rda z pocztkw XI wieku nie mog si ju rwna z dzieem Thietmara. Najwiksze stosunkowo wrd nich znaczenie maj Annales Quedlinburgenses rdo wiarogodne, cenne przy tym, poniewa reprezentuje pogldy sfer Henrykowi II niezbyt cht12

Hense 1: op. cit. 1:1 Nadolski: op. cit.

nych, stanowic tym samym przeciwwag dla Thietmara 14 . Autor rocznikw nie by zapewne tak dobrze zorientowany w przebiegu wypraw cesarskich jak biskup merseburski, potrafi jednak w paru wypadkach dostarczy szczegw bardzo ciekawych, by moe opartych o relacje uczestnikw dziaa wojennych 15 . Vita et passio S. Adalberti Martyris oraz Vita quinque fratrum daj nam zaledwie par wiadomoci uamkowych. Wrd rde pniej powstaych na pierwsze miejsce wysuwa si Powiest wriemiennych let, gdzie znale moemy dobre i wiarogodne dane dotyczce interesujcego nas problemu. Dane te, niestety, s szczupe. Odnosz si wycznie do wyprawy kijowskiej z r. 1018. Gali w swej kronice mwi o czasach Chrobrego duo, podaje jednak wiadomoci o charakterze na wp legendarnym. Korzysta z nich trudno, podobnie jak z mocno baamutnych opowieci Kosmasa. Pozycje pniejsze tym bardziej nie wchodz w rachub. Do drugiej grupy rde zaliczono te wszystkie, ktre nie informujc nas bezporednio o strategii i taktyce wojsk Chrobrego dostarczaj nam jednak wiadomoci o wczesnofeudalnej sztuce wojennej w Polsce i krajach ociennych. Wiadomoci te niejednokrotnie w znacznej mierze wzbogacaj podstaw materiaow, na ktrej opieramy rozwaania niniejsze. Oczywicie, korzystanie z materiau porwnawczego wymaga znacznej ostronoci. Moemy, jak wiadomo, posugiwa si nim jedynie tylko w ramach jednego i tego samego etapu procesw dziejowych i to z bacznym uwzgldnieniem specyfiki regionu. Te czynniki wpyny na dobr rde pomocniczych. Wykorzystano Ibrahima ibn Jakuba, Widukinda oraz ponownie Thietmara, Powiest wriemiennych let, Kosmasa i Galia. rda innego rodzaju, poza archeologicznymi i pisanymi, odgrywaj przy badaniach interesujcego nas problemu rol zupenie podrzdn. Dane toponomastyczne mog nam czasem uatwi lokalizacj pl bitewnych, czasem dostarczaj informacji z zakresu produkcji uzbrojenia i zaopatrzenia (nazwy osad suebnych: Grotniki, Szczytniki, Konary itp.). Materiay ikonograficzne s bardzo szczupe, etnograficzne na og w tym wypadku mao przydatne. 3. Praca niniejsza powstaa w Zakadzie Archeologii Polski Uniwersytetu dzkiego. Jest nastpn z kolei pozycj po Studiach nad uzbrojeniem polskim w X, XI i XII wieku w planowanym przeze mnie szeregu rozpraw powiconych wczesnoredniowiecznej wojskowoci, przede
Por. W. W a t t e n b a c h : Deutschlands Geschichtsuellen im Mittelalter, ..Deutsche Kaiserzeit", t. I, z. 1, wyd. R. Holtzmann, Berlin 1938, s. 44 i nast. 1 5 Opis klski tylnej stray niemieckiej w r. 1015. Por. Annales Quedlinburgenses, r. 1015, Monumenta Germaniae Historica", Scriptorum t. III. wyd. G. Pertz, Hannower 1838, s. 78 i nast.
1 4

12 wszystkim polskiej. Mam nadziej, e rozprawy te posu mi z czasem jako podstawa do zamierzonego ujcia syntetycznego, ogarniajcego cao zagadnie zwizanych ze sztuk wojenn Sowiaszczyzny zachodniej w okresie wczesnofeudalnym. Koczc te uwagi wstpne pragn podzikowa prof. dr A. Gieysztorowi za cenne rady i wskazwki, dr B. Zwolskiemu za pomoc w tumaczeniu tekstw, mgr W. Bortnowskiemu za udostpnienie zgromadzonych przeze materiaw, mgr W. Sulikowskiej i mgr B. KrzemieskiejSurowieckiej za udzia w zbieraniu rde, mgr A. F. Grabskiemu za wymian myli i dowiadcze, art. piast. J. Wieczorkowi za staranne opracowanie graficzne szkicw sytuacyjnych, wreszcie dzkiemu Towarzystwu Naukowemu i Wydawnictwu Zakadu imienia Ossoliskich za trud woony w zredagowanie i wydanie tej ksiki.

ROZDZIA I

ORGANIZACJA WOJSKA 1. Polska w czasach Chrobrego bya monarchi wczesnofeudaln. Ten stan rzeczy znajdowa swe wyrane odbicie w organizacji naszych wczesnych si zbrojnych. Podstaw ich bya druyna ksica. Pod t nazw rozumiemy tu oddziay zawodowych wojownikw pozostajcych na utrzymaniu ksicia i w peni podlegajcych jego wadzy. Tak druyn byli owi pancerni woje, w liczbie 3000, ktrymi dysponowa, wedug Ibrahima, Mieszko, i takich wanie 300 druynnikw ofiarowa Bolesaw opuszczajcemu Gniezno Ottonowi. Byli to widocznie ludzie cakowicie zaleni od wadcy 1, skoro mona ich byo wprost podarowa zaprzyjanioBardzo ciekawe uwagi o wystpowaniu w Polsce wojw suebnych, czciowo lub w peni niewo lnych, poda D brpwski: op. cit., s. 889 i nast. reasu mujc zr eszt po czci w ynik i pr ac s zer egu innyc h aut or w. Stwierdzi o n pr z y t ym w tej dziedzinie analogi midzy stosunkami po lskimi a niemieckimi, w gierskimi i czeskimi; szkoda, e nie uwzgldni stosunkw ruskich, gdzie niewtpliwie znalazyby si cenne materiay porwnawcze. Wydaje si przy tym, e Dbrowski nie wde owych wo jw suebnych, stwierdzonych przeze w obrbie XII i XIII w., z dawniejsz dru yn, o kt rej wed ug niego g ucho w rd ach ju od poowy XI w. Pogld ten wydaje si budzi zastrzeenia. Rnica pomidzy rycerstwem suebnym a druyn pojt tak, jak my j tutaj pojmujemy, jest waciwie niewielka. W jednym i drugim wypadku mamy do czynienia z wo jownikami z profesji, pozostajcymi w penej zalenoci od swego wadcy i utrzymywanymi przez niego. Spraw drugorzdn (z punktu widzenia dziejw sztuki wo jennej) jest, czy utr zymanie to po lega na w yp ac ie o du (tak u Ibrahima), czy t e na korzystaniu z z iemi ksicej. Mona by wo bec tego w wojach suebnych z XIIXIII w. widzie po prostu kontynuacj druynnikw z X i XI w., dostosowan do zmienionej sytuacji ekonomiczno-spoecznej. W zwizku z tym naleaoby przyj, wbrew zdaniu Dbrowskiego, e druyna mimo wszystko odegraa pewn rol w procesie ksztatowania si warstwy rycerskiej. Wrd innych pogldw Dbrowskiego (ibid., s. 889) za dyskusyjne uzna mona przeciwstawienie st o sunk w panujc ych w po lsk ie j wojsko wo ci w ko cu XI w. st o sunko m z czasw Chrobrego. Wydaje si przede wszystkim, e rycerst wo" (pod tym terminem rozumie Dbrowski wojownikw walczcych konno i cikozbrojnych, a przynajmniej lepiej od piechoty uzbrojonych") wystpowao w Polsce ju w drugiej poowie X wieku. Wtpliwoci budzi wreszcie nastpujce owiadczenie (powtrzone za Tymienieckim): W tym czasie suono w wojsku dlatego, e posia1

nemu cesarzowi, musieli by zarazem dobrym narzdziem walki, skoro traktowano ich jako dar tak cenny 2 . Druyna w ten sposb pojmowana jest oczywicie odpowiednikiem tzw. modszej" druyny, znanej dobrze w pastwie ruskim 3 . Ponadto istniaa niewtpliwie i druyna starsza", o zupenie innym obliczu spoecznym i militarnym. Naleeli do niej przedstawiciele klasy wielkich feudaw, zaufani ksicia, wywierajcy powany wpyw na sprawy pastwowe, a midzy nimi i na bieg spraw wojennych. Jaki by skad tej starszej" druyny na dworze Bolesawa Chrobrego? Niewiele o tym moemy powiedzie. Ustpowaa ona oczywicie pod wzgldem liczebnoci wielokrotnie druynie modszej" 4 , a naleeli do niej dostojnicy i wieccy, i duchowni 5 . Jej rola w organizacji si zbrojnych bya bardzo powana, i to podwjnej natury. Po pierwsze, o ile druyn modsz" uwaa moemy za odpowiednik dzisiejszego wojska staego, i to wojska zawodowego, o tyle w starszej" druynie dopatrzy si mona mutatis mutandis analogii do obecnego sztabu gwnego (do zagadnienia tego wrcimy jeszcze pniej, omawiajc organizacj dowdztwa w obrbie wojsk Bolesawowskich). Po wtre, musimy pamita, e czonkowie starszej" druyny to zarazem czoowi przedstawiciele uprzywilejowanej klasy wielkich posiadaczy ziemskich feudaw, ktrzy w ramach wczesnofeudalnej wojskowoci znaczyli bardzo wiele. Sam ksi by przecie naczelnym feudaem, wyrniajcym si wrd innych przede wszystkim wielkoci rodkw pozostajcych w jego dyspozycji
dano ziemi, a nieposiadanie zie mi wyp yn o z zajcia si s ub wo jskow'' (ibid., s. 893). Ujcie to jest niewtpliwie suszne w odniesieniu do wszystk ich wojw, z wyjtkiem jednak druynnik w czy te moe raczej rycerzy suebnych. O tych ostatnich pisze sam Dbrowski nastpujco: Ksi ... potrzebowa ... egzekutywy dla swoich rozkazw, wybierania danin, wykonywania wyrokw. Nie najmowa do t ego ludzi, nie po wo ywa ich z ziemi, ale uywa do t ego rycerzy suebnych siedzcych na jego ziemi, goto wych na kade wezwanie". Ziemia ksica, na ktrej siedz owi rycerze suebni, nadana im zostaa wanie jako wynagrodzenie za sub wojskow. * Por. Kronika Thietmara, IV, 46, wyd. M. Jedlicki, Pozna 1953, s. 209. W da lszym c igu c yto wane jako Thiet ma r: o p. ci t. 3 Por. m. in. Griekow: op. cit., s. 339; Rybakw: op. cit., s. 403; S. O skin: Powie doroczna" jako rdo do historii wojska i sztuki wojennej, ,,O pocztkowych etapach rozwoju rosyjskiej sztuki wojennej", s. 3536. 4 Jak wiadomo, wedug relacji Galia, opartej zreszt na legendzie, a nie na danych faktycznych, w skad staej rady przybocznej Bolesawa wchodzio 12 dostojnikw. Gall-Anonim: Cronica et gsta ducum sive principum Polonorum, I, 13, Monumenta Poloniae Historica", Nova Series, t. II, wyd. K. Maleczyski, Krakw 1952, s. 32. 5 P or . odp ow i ed ni e u wa g i m. in. H. ow mia s ki eg o ( J . B a r d a c h , A. Gi eys z t o r , H. o w m i a s k i , E. M a l e c z y s k a : Historia Polski do r. 1466, War szawa 1953, s. 48) i Z a k r z e w s k i eg o: op. cit., s. 325.

i stanowicych podstawy jego wadzy. Do rodkw tych naleaa take druyna (i. Druyny podobne, cho znacznie mniejsze, posiadali te i inni mniejsi feudaowie wielcy posiadacze ziemscy. Pierwszy lad takich wanie druyn (nazwijmy je prywatnymi" w odrnieniu od druyny ksicej) na terenie Polski widzie by mona w przekazie Galia o owych ,,ignobiles", ktrych Sieciech przenosi ponad nobilw feudaw 7, ale niewtpliwie istniay one tutaj ju wczeniej 8 . W rezultacie tego stanu rzeczy feudaowie ze swymi druynnikami, dobrze uzbrojonymi i wyszkolonymi, stanowili w ramach si zbrojnych wczesnofeudalnego pastwa, poza druyn ksicia, element najsprawniejszy bojowo. Element ten w miar postpu procesu feudalizacji kraju bdzie stale zyskiwa na ciarze gatunkowym. Z niego wanie utworzy si w gwnym swym zrbie rycerstwo okresu rozwinitych stosunkw feudalnych. Armia skada si bdzie wwczas z prywatnych wojsk, wystpujcych pod chorgwiami poszczeglnych feudaw. Wadca, w tym ukadzie rzeczy to ju tylko primus inter pares", o tyle dysponujcy caoci si zbrojnych, o ile chc go sucha wielcy wasale. Bezporednio dowodzi on ju tylko wasn zmniejszon druyn, przeksztacon w oddziay nadworne". Rozbicie feudalne znajduje swj wyraz w strukturze wojskowej. W obrazie ostatecznie uksztatowanej armii rycerskiej zdecydowanie na drugim planie stan skadnik si zbrojnych, bardzo wany w okresie wczesnofeudalnym. Skadnikiem tym byo oglnokrajowe pospolite ruszenie. Wydaje si rzecz niewtpliw, e stanowio ono w prostej linii kontynuacj dawnego zbrojnego ogu ludnoci z czasw demokracji wojskowej 9. Pospolite ruszenie wczesnofeudalne rnio si jednak powanie od swego dawniejszego poprzednika. Przede wszystkim wydaje si, e nie obejmowao ju ono wszystkich zdolnych do noszenia broni czonkw spoeczestwa. Poza jego obrbem pozostawali w pewnym sensie panowie feudalni ze swymi druynami i druynnicy ksicy, ktrzy zreszt jako druyna naczelnika wojennego wydzielili si ju w okresie demokracji wojskowej. Nie na tym jednak koniec. Moemy sdzi, e spord ludzi nie nalecych do klasy rzdzcej nie wszyscy byli w rwnej mierze obcie' W dalszym cigu niniejszej pracy przez druyn bdziemy rozumie druyn ..modsz". 7 G a l i : op. cit., II, 4, s. 68. Por. take D b r o w s k i : op. dt., s. 890. Archeo logicznym ladem takiej prywat nej druyny na terenie Po lski mog by stosunki zaobserwowane na cment arzysku w m. Ko skie. Por. J. Gssowski: Cmentarzysko w Koskich na tle zagadnienia poudnio wej granicy Mazowsza, ..Materiay wczesnoredniowieczne", t. II, 1950, Warszawa 1952. - Na terenie Rusi doskonaym przykadem druyny prywatnej w poowie X w. jest druyna Swenelda. Por. Powie? wriemiennych let, r. 6453 (r. 945), t. I, wyd. D. S. Lichaczew, Moskwa 1950, s. 39. Por. te Gri.ekow: op. cit., s. 336 i nast. 1 Por. G r i e k o w : op. cit., s. 306 i nast., s. 318 i nast.

ni obowizani suby wojskowej. Z natury rzeczy na wojn ruszali najczciej wojownicy z takich terenw, na ktrych wadza ksica ma zapewnione najszybsze i najsprawniejsze wprowadzenie w ycie swych dyspozycji. Tereny te to okolice grodw, w ktrych miay swoj siedzib organy ad minist racji terytorialnej, a przede wszystkim zacztki miast podgrodzia. Wydatny udzia polskiej wczesnofeudalnej ludnoci miejskiej w wysiku wojennym caego spoeczestwa ustali w przekonywajcy sposb H. owmiaski10 . Niezalenie od tego stanu rzeczy potrafimy zaobserwowa inne jeszcze zrnicowania w obcieniu ogu wczesnofeudalnej spoecznoci obowizkami suby wojskowej. Na lad tych zrnicowa naprowadza znany przekaz Herborda o zagodzeniu przez Bolesawa Krzywoustego powinnoci cicych na Pomorzanach z racji ich zalenoci od ksicia polskiego n . Po otrzymaniu ulg winni byli mieszkacy Szczecina dostarcza na wezwanie Bolesawa jednego zbrojnego na dziesiciu ojcw rodzin, mona by powiedzie jednego zbrojnego z dziesiciu dymw 12. Poprzednio oczywicie ciar ten musia by bardziej dokuczliwy. Wynika z tego, e przynajmniej w pewnych okolicznociach na wypraw wojenn stawali nie wszyscy mczyni zdatni do noszenia broni, lecz wybracy powoywani w rnym stosunku liczebnym do ogu ludnoci. Przekaz Herborda odnosi si wprawdzie do czasw znacznie pniejszych ni okres Chrobrego, dotyczy on jednak Pomorza, ktre w porwnaniu z Polsk pozostawao wwczas na nieco niszym stopniu rozwoju spoecznego. Z sytuacj stwierdzon na obszarach pomorskich w pocztku XII wieku mona si byo prawdopodobnie spotka w granicach kontynentalnych ziem polskich kilkadziesit lat wczeniej. Musimy wreszcie powici nieco uwagi suebnociom dobrze znanym ze rde pisanych pod nazw stry" i naroku". J. Dbrowski w pracy cytowanej jest zdania, e obie powinnoci zwizane byy bezH. owmiaski: Podstawy gospodarcze formowania si pastw sowia skich, Warszawa 1953, s. 208 i nast. Por. te Rybakw: op. cit., s. 403 i Griekow: op. cit., s. 326, gdzie s wzmianki o analogicznym stanie rzeczy na Rusi. 1 Herbord: Dialogus de vita Ottonis episcopi Babenbergensis, II, 30 MGH", Scriptorum t. XX, wyd. G. Pertz (opr. R. Kpcke), Hannower 1868. s. 739. lady analogicznych stosunkw w pastwie karoliskim stwierdzamy w rdach fran koskich zestawionych i wykorzystanych przez F r a u e n h o l t z a : op. cit., s. 75 i n. 1 2 Przez wprowadzenie tu terminu dym" przyjmujemy, e na Pomorzu w po cztku XI wieku jedna chata bya zajta przez jedn rodzin. Pogld ten znaj duje poparcie w wynikach prac archeologicznych prowadzonych na terenie gro dw pomorskich (Gdask, Wolin, Szczecin), gdzie wszdzie odkryto domy jedno rodzinne. Por. np. K. J a d e w s k i : Charakterystyka wczesnoredniowiecznych warstw kulturowych w wykopie gwnym w Gdasku, ,,Studia wczesnorednio wieczne", t. III, WarszawaWrocaw 1955.
1 0

porednio lub porednio ze sub garnizonow w grodach. Stra, obowizujca ca ludno i pocztkowo wykonywana zapewne w formie stray warowni, poczynajc od XII wieku zostaa w przewaajcej czci zamieniona na danin. Narok istniejcy, cho ju w stanie schykowym, w wieku XIII posiada charakter zbliony, z tym zastrzeeniem, e osady narocznikw obowizane byy dostarcza zag ustalonym twierdzom, bynajmniej nie zawsze najbliszym 13 . Z tego stanu rzeczy wynikao oczywicie wiksze obcienie sub wojskow narocznikw ni mieszkacw innych osiedli14.
Dbrowski: op. cit., s. 887888, w interpretacji naroku idzie za Z. Wojc i e c h o w s k i m: Momenty terytorialne organizacji grodowej w Polsce piastowskiej, Studia nad Histori Prawa Polskiego pod redakcj O. Balzera", t. VIII, z. 3, Lww 1924, s. 6999. Przeciwne st anowisko zaj F. Bujak: Narok, Badania z Dziejw Spoecznych i Gospodarczych", z. 1, Lww 1925. Za jeden z zasadniczych argumentw przemawiajcych przeciw hipotezie Wojciechowskiego uwaa Bujak fakt znacznego oddalenia wsi narokowych od odpowiednich grodw. Warto jednak przypomnie, e tworzenie zag z element w obcych jest zjawiskiem pospolit ym w dziejach sztuki wo jennej, i to a do najnowszych czasw. O stosowaniu tej zasady w okresie wczesnofeudalnym wiadczy si zdaj m. in. stosunki zaobserwowane na cment arz ysku z XI w. w Ko skic h pr zez G s s o w s k i e g o : op. cit. U podstaw wspomnianej zasady ley, rzecz jasna, interes klasowy. Wadzy feudalnej dogodnie byo dysponowa si zbrojn nie zwizan z ludnoci miejscow. " Po wszechne po spo lit e rusze nie istn ia o wed ug D bro wsk iego: op . ci t., s. 887888, w Polsce, przynajmniej teoretycznie, nie tylko w X i XI w., ale w XII i XIII, a nawet w pocztkach XIV w. Obowizek udziau w wo jnie zwany wy praw" i pogoni" obejmowa przy t ym w zasadzie ca ludno osiad , nie t ylko woln/ lecz i zalen. Oczywicie znaczenie tego odamu siy zbro jnej, czy to u nas, czy te u naszych ssiadw, malao nieustannie i to w wyniku szeregu przyczyn. Za jedn z* najwaniejszych uzna wypada wzrost antagonizmw kla sowych w ramach rozwijajcej si formacji feudalnej, ktry mg niekiedy do prowadzi nawet do ustawowego rozbrojenia klasy upoledzonej. Taki stan rzeczy zaistnia np. w Niemczech ju w w. XII (prawo Fryderyka I z 18 IX 1156 r Constitutio de pace tenenda... ,,MGH", Leges, t. IV, Constitutiones t. I. wyd. A. Boretius, Hannower 1893, s. 194). Dalsz przyczyn, dla ktrej ograniczano powoywanie pod bro caej zdolnej do broni ludnoci kraju, bya ch uniknicia strat materialnych zwizanych z oderwaniem rolnikw od ziemi, rzemielnikw od warsztatu. Straty te, godzce znw w interesy klasy uprzywilejowanej, nie groziy, gdy zadania wojenne powierzano wycznie wojownikom z profesji. Du rol wreszcie musiaa odegra ch dysponowania jak najsprawniejszym narzdziem wojny, a nie ulega wtpliwo ci, e armia zoona z zawodowych i dobrze uzbrojonych wojw przewyszaa pod kadym wzgldem (z wyjtkiem liczby) armi sformowan w przewadze z ludzi wzywanych pod bro na krt ko, w miar potrzeby. Musimy prz y t ym pamit a, e rwnolegle z rozwojem t echniki wzrast ay wymagania w dziedzinie uzbro je nia. Koszt ekwipunku wojennego zwiksza si szybko przekraczajc moliwoci materialne ludnoci chopskiej. Ciekawe uwagi na temat upadku powszechnego po spo lit ego ruszenia i ro zwo ju rycerst wa zawiera cyt o wana praca Frauenh o l z a : op. cit., s. 5874, 95. chocia autor jej nie zawsze dostrzega ekonomiczrjospoeczne podoe sprawy. r
Poiskie siy zbrojne '' o
13

2. Siy zbrojne w pastwie pierwszych Piastw, podobnie zreszt jak w caej niemal wczesnej Europie 15 , dzieliy si na piechot i kawaleri. W czasach Chrobrego, a prawdopodobnie te i w czasach pniejszych przewaga liczebna bya po stronie piechoty, ktrej gwny zrb stanowili woje z powszechnego pospolitego ruszenia. Kawaleria, cho mniej liczna, odgrywaa rol bardzo powan i w miar upywu czasu coraz to powaniejsz. Skadaa si ona z druynnikw ksicych oraz monowadcw feudalnych wraz z ich druynami, a wic z elementu dobrze uzbrojonego i znacznie lepiej wyrobionego bojowo ni og pieszych wojownikw. Wymown ilustracj tego stanu rzeczy jest twierdzenie Ibrahima, e jedna setka Mieszkowych druynnikw rwna si dziesiciu secinom innych wojw 1 G . Druynnicy-kawalerzyci byli przy tym w Polsce wczesnopiastowskiej elementem najatwiejszym do szybkiego zmobilizowania i rwnie szybkiego uycia w odpowiednim kierunku. W rezultacie ju w czasach Chrobrego, a tym bardziej w czasach pniejszych, raz po raz dziaania wojenne prowadzono wycznie oddziaami konnymi. Miao to oczywicie miejsce wwczas, gdy zaleao na czasie, gdy w gr wchodziy operacje o dalekim promieniu dziaania i gdy nie przewidywano oblenia, dugotrwaej obrony miejsc warownych ani te walk w terenach lenych, grskich i bagnistych. W przeciwnym wypadku do gosu przychodzia piechota 17 . 3. Wojska Polski wczesnofeudalnej skaday si w ogromnej przewadze z elementu etnicznie rodzimego. Nie spotykamy ladw masowego
Z wyjtkiem tylko pewnych ludw stepowych, ktrych wojska skaday si moe tylko z konnicy. 1 6 Relacja Ibrahima ibn Jakuba z podry do krajw slowiaskic)i w przekazie Al Bekriego, MPH", NS, t. I, wyd. T. Kowalski, Krakw 1946, s. 50. Druyn Mieszkow opisan przez Ibrahima uwaam za wojsko konne. Por. N a d o l s k i : op. cit., s. 94 i nast. 1 7 Polskie dziaania kawaleryjskie w czasach Chrobrego i w pniejszych znaj duj niejednokrotnie odbicie w rdach pisanych. Do zagadnienia tego powrcimy w rozdziaach powicanych strategii i taktyce. Por. te N a d o l s k i : op. cit., s. 94 98. Zagadnienie powstania i rozwoju kawalerii w wojskach Europy wczesno redniowiecznej obszernie i przekonywajco omawia F r a u e n h o l z : op. cit., s. 5974. Praca jego dotyczy wprawdzie Niemiec, nie ulega jednak wtpliwoci, e znale w niej mona wiele stwierdze posiadajcych peny walor i w od niesieniu do terenw Polski. Zwaszcza stosunki w pastwach karoliskich, obszer nie przez Frauenholzia omwione, zawieraj duo materiau porwnawczego dla studiw nad polskim wczesnym redniowieczem. Analogie te s dotychczas sto sunkowo sabo uwzgldniane przez polsk literatur przedmiotu z oczywist szkod dla jego znajomoci. Frankonia Karolingw i Polska pierwszych Piastw znajdoway si najprawdopodobniej na podobnym etapie rozwojowym procesu dzie jowego, tj. w okresie wczesnofeudalnym. Z tego powodu stosowanie do obu tych krajw metody porwnawczej nie powinno budzi zastrzee. Oczywicie trzeba przy tym pamita o specyfice obu krajw (relikty rzymskie we Frankonii).
1 5

I!)

zacigu obcoplemiennych najemnikw, w przeciwiestwie do Rusi, gdzie zjawiska tego rodzaju wystpuj czsto 18 . Cudzoziemcy pojawiali si w wojskach polskich XXI wieku rzadko, rekrutowali si oni zazwyczaj z ludzi, ktrzy porzucili swj kraj pod przymusem. Takimi uchodcami byli: Niemiec Eryk, sucy w druynie Chrobrego 19 , Sobiebor Sawnikowic, przebywajcy w Polsce po katastrofie libickiej, takim te zapewne wiatopek ruski w czasie swego wygnania. Uchodcy wybitniejsi, ksita i monowadcy, przybywali prawdopodobnie w granice pastwa polskiego w otoczeniu swych druynnikw, przez co procent elementw etnicznie obcych w obrbie wojsk polskich mg ulega pewnemu zwikszeniu. Jak wiadomo, K. Jadewski jest skonny widzie w cmentarzysku lutornierskim miejsce pochwku takiej wanie obcoplemiennej grupy druynnej 20 . Odrbne zagadnienie stanowi oddziay cudzoziemskie wspdziaajce z Polakami jako sojusznicy. W tym charakterze przybyli Czesi na pomoc Mieszkowi w wojnie z Wichmanem 21 , w r. 1018 cignli z Chrobrym na Ru Niemcy i Wgrzy, jako sojusznicy zjawili si w tyme roku pod Kijowem Pieczyngowie 22. B. A. Rybakw susznie podkrela trudno odrnienia takich sprzymierzecw od najemnikw 23 . Granice byy niewtpliwie bardzo pynne. 4. Jednym z najtrudniejszych zagadnie z zakresu organizacji si zbrojnych Polski wczesnofeudalnej jest sprawa tworzenia w ich ramach okrelonych jednostek taktycznych. Wiele przemawia za tym, e takie jednostki istniay. Mwi o nich wyranie rda pisane okrelajc je rnymi nazwami aciskimi: nazw tych dotychczas nie potrafilimy jednak rozszyfrowa. Thietmar np. uywa terminw legio" 24 i phalanx" 25, Gali wymienia: .,legio" 26, acies" 27, ,,cohors" 28 i agmen" 29.
Por. Rybakw: op. cit., s. 404; Griekow: op. cit., s. 340 i nast. Por. te Powiest' wriem. let, r. 6526 (1018), t. I, s. 97. 1 9 Por. Thietmar: op. cit., VII, 16, s. 493. 20 K. Jadewski: Cmentarzysko wczesnoredniowieczne w Lutomiersku pod odzi w wietle bada z r. 1949, Materiay wczesnoredniowieczne", t. I, 1949, Warszawa 1951, s. 158161. 2 1 W i d u k i n d : Res gestae Saxonicae, III, 69. ,,MPH" : t. I, wyd. A. Bielowski, Lww 1864, s. 141. 2 2 T h i e t m a r : op. cit., VIII, 32. s. 621, 623. 23 Rybakw: loc. cit. 24 T h i e t m a r : op. cit., V, 37, s. 303; VI, 12, s. 331; VII, 23, s. 501; VII, 59, s. 553. 25 Ibid., V, 36, s. 303. 28 G a l i : op. cit., I, 21, s. 4647. 27 Ibid., I, 20, s. 46; II, 5, s. 72: III, 22, s. 149; III, 23, s. 151. 28 Ibid., III, 22, s. 148 i 149. 29 Ibid., III. 1, s. 128; III, 23, s. 150.
1 8

Wydaje si, e spord tych terminw jedynie tylko legio" i acies" posiadaj znaczenie, ktre nas tu interesuje, oznaczaj cho moe nie zawsze stae jednostki o mniej wicej zdefiniowanej sile liczebnej. Nazwy pozostae naleaoby uwaa za odpowiednik polskiego hufca". Okrelaj one raczej czony uszykowania bitewnego. Polska literatura naukowa prbowaa, w oparciu o przekazy Galia, ustali stosunek pomidzy legionem" i szykiem" (acies). Legion" uznano za jednostk nadrzdn obejmujc kilka szykw", co najmniej sze, moe dziesi30. Przyjmuje si przy tym, e podstaw organizacji wojska stanowi system dziesitny31 , co jest zjawiskiem czstym w dziejach sztuki wojennej *-. Najmniejsz jednostk byaby wwczas dziesitka, wiksz setka (acies?), ktrych kilka skadaoby si na legion". Istnieje szereg argumentw przemawiajcych za takim ujciem. Poza tymi, ktre przytaczaj cytowani powyej autorzy, warto znw zwrci uwag na relacj Ibrahimow, ktra mwi, e druynnicy Mieszka podzieleni s na oddziay i e ich jedna setka rwna si dziesiciu setkom zwykego wojska 33. W porwnaniu tym mona by dopatrywa si ladu dziesitnego podziau wczesnych wojsk polskich. Moliwe, e obok podziau dziesitnego odgrywa jak rol podzia trjkowy. Druyna Mieszka liczya 3000 gw 34 . Chrobry da w. Wojciechowi jako eskort 30 wojw 35. Otto III otrzyma w Gnienie 300 pancernych 36 . Takiej samej iloci zbrojnych domaga si od Bolesawa Krzywoustego Henryk V 37 . Ksi Warcisaw przyj chrzest z 300 druynnikami38 . Wielmoa pomorski spod Kamienia wodzi z sob poczet zoony z 30 jedcw 39 . Wszystkie przytoczone tu liczby zbrojnych s dziesitnymi wielokrotnociami trzech. By moe, jest to przypadkowy zbieg okolicznoci, trudno jednak nad tymi stosunkowo licznymi przekazami przej do porzdku dziennego. W czasach Krzywoustego wojska polskie dzieliy si ju wedug zasad
Por. K u k i e : op. cit., s. 6; Kor z on: op. cit., s. 3637, przyp. 1, 2; od miennie Z a k r z e w s k i : op. cit., s. 188189. 3 1 Por. przyp. popr zedni. 82 Na tej zasadzie zor ga nizowana bya np. armia mongolska. la dy or ga nizacji d z i e s i t n e j w o j s ka z na n e s t e w r d a c h r u s k i c h. P or . z da n i e O s k i n a : o p . cit., s. 36. 33 R elacja Ibrahi ma: loc. cit.
30

Ibid. J. C a n a p a r i u s : Vita et passio S. Adalberti Martyris, MPH", t. I. wyd. A. Bielowski (opr. A. Batowski), Lww 1864, s. 180. 89 T h i e t m a r: op. cit., IV, 46, s. 209. 87 G a l i : op. cit., III, 2, s. 130. 38 Die Priifeninger Vita des Bischofs Otto v. Bamberg, II, 2, Denkmaler der Po mmerschen Geschicht e", t. I, wyd. A. Hofmeist er, Gryfia 1924; wg Herb o r d a : op. cit., II, 13, druyna Warcislawa skadaa si z 500 wojw. M H e r b o r d : op. cit.., II. 23.
35

84

terytorialnych l0. W czasach Chrobrego zasada ta obowizywaa wedug wszelkiego prawdopodobiestwa powszechne pospolite ruszenie, a moe i feudaw z ich druynami 41 . Czy podziaem tym objta bya druyna ksica, trudno powiedzie. Zaleao to oczywicie od tego, czy bya ona czciowo rozlokowana po prowincjonalnych grodach i podporzdkowana zarzdzajcym nimi urzdnikom, czy te zawsze skupiaa si przy osobie ksicia. Do sprawy tej powrcimy jeszcze w jednym z dalszych rozdziaw. 5. Z zagadnieniem podziau si zbrojnych Polski wczesnofeudalnej czy si cile sprawa ich oglnej liczebnoci. Dotychczasowe badania niewiele na tym odcinku wyjaniy, co zreszt jest zupenie zrozumiae wobec bardzo szczupych danych, jakich dostarczaj wszelkiego rodzaju rda. Stosunkowo atwiej poradzi sobie moemy z si liczebn druyny ksicej. Wydaje si, e podana przez Ibrahima liczba 3000 wojownikw jest dla drugiej po owy X i pocztku XI wieku nie tylko moliwa do przyjcia, ale prawdopodobna. Fakt odstpienia Ottonowi 300 druynnikw wiadczy niedwuznacznie, e ksi polski musia dysponowa kilkakrotnie wiksz liczb staego wojska. Rwnie rezultaty niektrych operacji wojennych prowadzonych przez Chrobrego, jak sdzi mona, siami zoonymi przewanie z kawalerii, z onierza zawodowego 42 , pozwalaj oceni liczebno tych si na okoo 20005000 zbrojnych 43 .
Wyjwszy ksicy szyk nadworny (acies curialis), ktry skonny jeste m uwaa za ko nt ynuacj dawniejsze j druyny. Por. G a l i : op. cit., III, 22, s. 149; III, 23, s. 151. 11 Mona si domyla, e w ramach podziaw terytorialnych istnia podzia dziesitny czy te trj dziesitny.
W skad tej kawalerii wchodziy oprcz waciwej druyny ksicej take i druyny feudaw. 43 Dla zdobycia pierwszym szturmem Lubuszy i wycicia jej zaogi, liczcej 1000 gw, musia Chrobry dysponowa zdecydowan przewag liczebn, a wic przynajmniej 20003000 ludzi. Por. T h i e t m a r : op. cit., VI, 80, s. 423. W wy prawie kijowskiej polskie oddziay musiay kilkakrotnie przewysza liczb towa rzyszce im posikowe wojska cudzoziemskie. Te ostatnie skaday si z 300 Niem cw, 500 Wgrw oraz zapewne z jakiej nie znanej iloci ruskich stronnikw Swiatopeka (Pieczyngowie dziaali oddzielnie), co cznie dawaoby znw okoo 1000 onierza. Po dodaniu 30004000 Polakw uzyskalibymy sil 40005000 wo jownikw, niezbdn dla doszcztnego rozbicia w jednej jedynej bitwie doborowej armii Jarosawa, dysponujcego nad Bugiem w przyblieniu liczb co najmniej 4000 zbrojnych (cz jego wojsk dziaaa przeciw Pieczyngom). Por. ibid., VIII, 31, 32, s. 621, 623; Powiest wriem. let, r. 65236526 (10151018), t. I, s. 9697; t. II (komentarz D. S. Lichaczewa), s. 362 (komentarz do s. 96, r. 1016); R. Jakimowicz: Szlak wyprawy kijowskiej Bolesawa Chrobrego w wietle archeologii, Rocznik Woyski", t. III, 1933. Warto doda, e wg Rybak owa: op. cit., s. 403, druyny niektrych ksit ruskich dochodziy do 3000 ludzi.
42

40

Znacznie trudniej okreli si liczebn caego wojska obejmujcego cznie druyn ksic, druyny feudaw i powszechne pospolite ruszenie. Sia ta musiaa oczywicie pozostawa w pewnej proporcji do stanu zaludnienia Polski wczesnopiastowskiej, ale i o nim bardzo mao moemy pbwiedzie. Ocena H. owmiaskiego, wedug ktrej ludno w Polsce X i XI wieku miaaby dochodzi do 1 125 000 (45 mieszkacw na 1 km2 )44, jest bardzo sugestywna, ale pozostaje tylko hipotez. Gdybymy j jednak przyjli, to kwestia liczebnoci wczesnych si zbrojnych pozostawaaby w dalszym cigu otwarta. Bylibymy w stanie obliczy co najwyej maksymalny potencja ludzki, ktry teoretycznie mg by powoany pod bro. 1 125 000 mieszkacw odpowiada 187 500 rodzin (za owmiaskim przyjmujemy rodzin skadajc si z szeciu osb). Jak wiadomo, Krzywousty zada od Pomorzan jednego zbrojnego z dziesiciu rodzin, normie tej odpowiadaoby wic okoo 18 000 ludzi moliwych do zmobilizowania na terenie Polski wczesnoredniowiecznej. Tak te przyjmuje H. owmiaski45 . A jednak pogld ten nie wydaje si w peni zadowa lajc y. Przede wsz yst k im zas ada pobor u jed ne go wojo w nika z dziesiciu dymw nie moe by uwaana za obowizujc w Polsce norm. Krzywousty stosowa t zasad wobec Pomorzan jako wynagrodzenie za przyjcie chrztu. Jasny std wniosek, e poprzednio jednego zbrojnego musiaa dostarczy ilo dymw mniejsza ni dziesi 46 . Po
o w m i a s k i : op. cit., s. 244. Ibid., s. 234236. 4i P o r . H e r bo r d : o p . c i t . , I I , 3 0 ; w g o w m i a s k i e g o : o p . c i t . , s . 2 3 4 i przypis 1231, norma 1 : 10 obowizywaa w Niemczech w pocztkach X w., mona j wic uwaa za typow dla spoeczestwa wczesnof eudalnego; jednak wg Frauemholza: op. cit., s. 75 i nast., w pastwach karoliskich liczba dymw, z ktrych w yst awia no jed nego zbro jnego , bya mnie jsza (16 ); liczba ta b ya prz y t ym w rnych latach zmienna i zalena nie tylko od iloci ziemi posiadanej przez po szczeglnych mieszka cw, lecz nawet i od uro dzaju; o w m i a s k i : op. cit., przypis 1231, oczywicie nie pomin stosunkw karo liskich, uwaa jednak, e tylko norma najnisza (1 : 6) moe by porwnywana ze stosunkami doby formowania si pastwa, a nawet ona wydaje si za wysoka .,w porwnaniu z mo liwociami majtkowymi spoeczestwa plemiennego". Pogld ten wydaje si budzi zastrzeenia, ktre mona przedstawi w sposb nastpujcy: a) W miar rozwoju organizmu pastwowego i postpujcego wraz z nim klasowego zrnicowania spoeczestwa zwikszaj si moliwoci majtkowe przedstawicieli klasy uprzywilejowanej (w naszym wypadku feudaw), ale nie zwikszaj si, a raczej nawet ulegaj redukcji takie moliwoci przedstawicieli klasy upoledzonej, b) Rwnolegle, przynajmniej na interesujcym nas tutaj odcinku dziejowym, wzrastaj wymagania techniki wojennej i co za tym idzie, wzrasta koszt wystawienia penowartociowego wojownika, c) Zasada skadkowego ekwipowania wyruszajcego na wypraw woja odnosi si niewtpliwie do ludnoci klasowo upoledzonej, a nie do feudaw. Ci ostatni staj na wezwanie wadcy osobicie i to zazwyczaj na czele wasnych pocztw zbrojnych. Z powyszych uwag wynika, e ilo dymw skadajcych si na wystawienie jednego zbrojnego musiaa zwiksza si w miar wzrostu
15 44

L\"-5

wtre, mona sdzi, e w razie powanej potrzeby obrony kraju (lub raczej jego czci) przed najazdem wzywano pod bro nie tylko owych wybracw, ale i pozosta, zdoln do walki ludno msk, tworzc w ten wanie sposb powszechne pospolite ruszenie. Inna rzecz, e mobilizacja taka nie ogarniaa na pewno nigdy caego pastwa; nawet na obszarach ni objtych nie wszyscy i nie wszdzie podlegali jej w rwnej mierze. Zjawiska te staraem si omwi na pocztku niniejszego rozdziau. W kadym razie wydaje si, e oglna liczba zbrojnych powoanych jednoczenie na wojn moga dochodzi w czasach pierwszych Piastw co najmniej do kilkunastu tysicy ludzi, oczywicie w wypadku wojny obronnej prowadzonej w obrbie wasnych granic lub te na terenac h do nich przylegajcych 47. 6. Odrbn kwesti stanowi organizacja dowdztwa. Naczelna wadza wojskowa spoczywaa oczywicie w rku ksicia. Nie wykonywa on jej jednak sam. Starsza druyna, najwybitniejsi monowadcy feudalni przebywajcy przy boku wadcy wpywali niewtpliwie na jego decyzje take i w dziedzinie spraw wojennych. Odgrywali oni rol jakby dzisiejszego sztabu generalnego poczonego z ministerstwem wojny 48. Spord nich wybiera ksi dowdcw dla samodzielnych oddziaw wydzielonych, oni reprezentowali swego wadc w poselstwach majcych na celu zawarcie pokoju czy rozejmu albo te wypowiedzenie wojny. Ich zdanie mogo zaway na przebiegu operacji wojennych i zabiegw politycznych 49 . Niewiele wiemy, jak przedstawiao si to grono monych w czakosztw penego uzbrojenia i zarazem w miar utrwalania organizacji pastwowej, czcego si z zaostrzeniem zrnicowania klasowego. Wydaje si, e wbrew zdaniu owmiaskiego wanie w warunkach spoeczestwa przedpastwowego przecitny woj mg si swobodnie uzbroi wasnymi rodkami, nie korzystajc z pomocy swych wspobywateli. W ten sposb powstaway silne liczebnie armie ludw yjcych na etapie demokracji wojennej. Powszechne pospolite ruszenie epoki feudalizmu jest tylko stale sabncym echem tych wielkich armii, obejmujcych rzeczywicie wszystkich zdolnych do noszenia broni czonkw spoecznoci. 47 Autorzy radzieccy obliczaj, e siy zbrojne powoywane pod bro przez ksit ruskich dochodziy do 50 000. Por. Rybakw: op. cit., s. 404; O s k i n : op. cit., s. 3637; wg F r a u e n h o l z a : op. cit., s. 92 i nast., Karolingowie dyspo nowali armiami zoonymi z 500010 000 konnicy (druyny, wojownicy z profesji) oraz z kilkakrotnie liczniejszej piechoty (pospolite ruszenie). Teoretycznie moliwe do zmobilizowania siy zbrojne Rzeszy Niemieckiej w XIIXIII w. rachuje Prauenhol z: lo c. cit., chyb a przesadn ie n a 150 000 ludzi, w ty m 30 00 0 wa ci wego rycerstwa. 48 Sprawowali te przy tym, zgodnie ze zwyczajem epoki, funkcje najwy szych urzdnikw cywilnych, a nawet i duchownych, a jednocze nie urzdy dwor skie, ale to nie wchodzi ju w zakres niniejszej pracy. 49 Por. np. Thietmar: op. cit., VI, s. 395 (por. te przyp. 318 na teje stronie); VII, 9, s. 479.

24

sach Chrobrego. Poczynajc co najmniej od r. 1013 powan rol od* grywa w nim nastpca tronu Mieszko Bolesawowie, dowodzcy paro^ kroliiie oddzielnymi grupami operacyjnymi. Potnym feudaem, czonkiem starszej" druyny musia by te Stoigniew, znany ze swego posel^ stwa do Niemiec w r. 1015. Trzeba ponadto wspomnie o obieborze Sawnikowicu, ktry w czasie kilkuletniego pobytu w Polsce mg nalee do bliskich wsppracownikw Bolesawa. W skad starszej" druyny wchodzili take i monowadcy kocielni. Jeden z nich, opat Tuni, towarzyszy Chrobremu co najmniej w dwch kampaniach (nadodrzaskiej w r. 1015 i kijowskiej w r. 1018), speniajc w czasie ich trwania wane funkcje nie tylko polityczne, ale i wywiadowcze 50. Nie wiemy, czy istniay w czasach Chrobrego okrelone godnoci dostojnikw wojskowych, przede wszystkim godno wojewody. Za ich istnieniem przemawiaj analogie ruskie, gdzie wojewoda znany by dobrze w okresie wspczesnym Chrobremu 51. Oprcz naczelnego dowdztwa istniay dowdztwa samodzielnych grup operacyjnych. Na czele takich grup wystpowa parokrotnie, jak to wyej wspomniano, syn Bolesawa Mieszko 52. Dalsze miejsca w hierarchii wojskowej zajmowali zapewne dowdcy poszczeglnych jednostek (legionw" i szykw") oraz dowdcy grodw. Wszyscy ci funkcjonariusze wojskowi musieli mie mniej lub bardziej cile sprecyzowany zakres kompetencji. Istniay w kadym razie decyzje, ktrych nie mogli powzi bez zgody naczelnego wodza53. 7. Cho wczesne pojcie karnoci wojskowej rnio si oczywicie znacznie od dzisiejszego, mona dopatrzy si w rdach dowodw niewtpliwego zdyscyplinowania istniejcego w wojskach Chrobrego. O zdyscyplinowaniu tym wiadcz choby owe ograniczenia samodzielnoci
Ibid., VII, 20, s. 497499; VIII, 33, s. 623. Naley pamita, e udzia aciskiego duchowiestwa w wojnach by w tym czasie rzecz powszechn. 5 1 Por. np. Powiest wriem. let, r. 6524, (1016), t. I, s. 96; r. 6526 (1018) t. I, s. 97. Pierwszym znanym w rdach wojewod polskim jest Sieciech. 52 Th i et mar: op. dt, VII, 17/s. 493; VII, 23, s. 501; VII, 59, s. 553. 53 Garnizon Budziszyna kapituluje w r. 1004 dopiero na rozkaz Chrobrego. Por. Thietmar: op. dt., VI, 15, s. 337. Mieszko Bolesawowie nie chce pertrak towa z Niemcami bez wiedzy ojca. Por. ibid., VII, 17, s. 493. W ogle jednak nie mona traktowa organizacji dowdztw w wojskach wczesofeudalnych z dzi siejszego punktu widzenia. Zasady jej byy pynne, czenie kilku funkcji cywil-* nych i wojskowych na porzdku dziennym. Dowdca grodu np. administrowa za razem okrgiem grodowym, a bywa w razie potrzeby dowdc legionu", jeli . na czele zaogi grodu i pospolitego ruszenia zebranego w powierzonym sobie okrgu wyrusza w pole. Gdy by do tego monowadc feudalnym (a tak si zwykle zdarzao) i zaufanym ksicia, mg si znale jednoczenie w gronie starszej druyny.
50

poszczeglnych dowdcw na rzecz ksicia, ograniczenia, ktre byy, jak sdzi mona, na og przestrzegane. rda nie przekazay nam w kadym razie ani jednej wiadomoci o zamaniu dyscypliny w wojskac h polskich Chrobrego 54 , natomiast wyranie wspominaj, e wczesna armia niemiecka bya daleka od podanej karnoci 55 . Rnica ta jest. w duej mierze rezultatem rozbienoci, jakie istniay pomidzy obydwoma ssiednimi krajami na polu rozwoju spoecznego. Rozwj feudalizmu by bardziej zaawansowany w Niemczech ni w Polsce, w wyniku czego Rzesza w pocztku XI w. wykazywaa ju wyrane lady rozbicia feudalnego oraz wynikajcej ze anarchii i wybujaego zindywidualizowania w obrbie si zbrojnych. Ten stan rzeczy, korzystny dla Polakw, przyczynia si w bardzo powanej mierze do zneutralizowania przewagi liczebnej i materialnej, jaka istniaa po stronie niemieckiej 56 . Za przekroczenie dyscypliny karano. Pieczyngowie burzcy si na wyprawie ruskiej gardem opacili podniesienie buntu 57 . Jeszcze w sto lat po Chrobrym, gdy karno w wojskach wyranie osaba, grozi Krzywousty dowdcom gogowskiego grodu mierci, gdyby wbrew otrzymanym rozkazom poddali twierdz cesarzowi 58. 8. Jak przedstawia si mogo wyszkolenie wojownikw polskich w pocztku XI wieku? Czy znano wwczas jakie formy szkolenia zbiorowego, czy te zadowalano si uzyskiwaniem osobistej sprawnoci przez kadego woja z osobna? Trudno odpowiedzie na te pytania wobec milczenia rde bezporednich. Moemy si jednak domyla, e istniay pewne tradycj ustalone normy sprawnoci fizycznej, a zarazem wojskowej, ktrych wymagano od kadego zbrojnego. Wymagania te dotyczyy w pierwszym rzdzie wojownikw z zawodu, a wic druynnikw ksicych i monowadczych. W obrbie pospolitego ruszenia poziom wyszkolenia indywidualnego musia by bardzo nierwny. Mona te przytoczy pewne argumenty przemawiajce za istnieniem we wczesnofeudalnym wojsku polskim jakich form wyszkolenia zespoowego, oczywicie znwr przede wszystkim w obrbie druyn. Jest rzecz wiadom, e nie moe by mowy o dobrym i sprawnym oddziale kawaleryjskim bez naleytego zgrania nie tylko kadego poszczeglnego jedca z koniem, ale take wszystkich jedcw i wszystkich koni pomidzy sob. Bez tego zgrania oddzia pozostanie tylko i wycznie konn hord, niezdoln do zespoowego dziaania,
Zbuntoway si natomiast w r. 1013 posikowe oddziay Pieczyngw. Por. i et. mar: 07). cit., VI, 91, s. 445. r>5 Por. np. ibid., VI, 22, s. 345 (tragicznie zakoczona samowola Thiedberna). :6 ' Por. suszne uwagi K u k i e a: op. cit., s. 6. 57 Por. przyp. 54. "s G a l i : op. cit., III, 7, s. 135.
iV

26

a zwaszcza do walki wrcz w otwartej bitwie59. Pozostaje natomiast kwesti otwart, czy oddziay konnej druyny wczesnopiastowskiej zgranie takie uzyskiway tylko w drodze dugiej, wsplnej suby wojennej, czy te w wyniku specjalnie stosowanych, celowych zabiegw szkoleniowych 60.

" > B Bardzo ciekawe uwagi na ten temat podaje Frauenholz: op. dt., s. 61. 1! " Szkolenie, zwaszcza indywidualne, mogo by w wielkiej mierze zastpione przez udzia w r nego rodzaju zawodach (biegi, sko ki, st rze lanie do celu it p.), a przede wszyst kim pr zez udzia w o wach, na ktr ych po sugiwano si t ak sam broni jak na wojnie i ktre ze wzgldu na wczesn zwierzyn own mao rniy si od wyprawy wojennej. Por, Powie? wriem. let, Pouczenie", t. I, s. 162. Por. te G a l i : op. cit., II, 11, 12, s. 77.

ROZDZIA II

UZBROJENIE I ZAOPATRZENIE 1. Dziki badaniom archeologicznym do dobrze znamy niektre dziedziny uzbrojenia uywanego w Polsce wczesnofeudalnej. Druga poowa wieku X i wiek XI dostarczyy przy tym materiaw szczeglnie obfitych. Materiay te, uzupenione wiadomociami zaczerpnitymi ze rde pisanych i poparte analogiami z krajw ssiednich, stanowi powan podstaw do studiw nad broni i oporzdzeniem, jakimi posugiwali si wojownicy pierwszych Piastw 1 . Najlepiej znamy bro zaczepn. Skaday si na ni przede wszystkim miecze, topory, wcznie i uki. Inne rodzaje broni (noe, szable, maczugi i proce) odgryway prawdopodobnie rol podrzdn. Miecz z koca X i pocztku XI wieku by niezbyt dugi (gownia o dugoci przecitnie okoo 75 cm), posiada zaokrglony sztych i nadawa si przede wszystkim do rbania, nie do kucia. Rkoje, zawsze jednorczna, czsto zdobiona, miaa du, cik gowic i jelec, zazwyczaj prosty, niekiedy lekko nachylony ku gowni. Miecze byy broni kosztown, nie tyle ze wzgldu na zdobienie rkojeci, ile raczej z powodu trudnoci zwizanych z wykonaniem dobrego brzeszczota, sprystego i twardego zarazem. Brzeszczoty takie wyrabiano niejednokrotnie z tak zwanego damastu skuwanego, to jest z pku sztabek elaznych i stalowych o rnych stopniach sprystoci i twardoci, ktre skute na gorco w jedn cao daway podan y e fe k t . W yt w r n ie p r o d uk uj c e d o b r e go w n ie n ie b y y l ic z n e 2 , a ich wyroby stanowiy cenny przedmiot handlu dalekosinego. Miecze noszono w pochwach drewnianych, powleczonych skr, niekiedy zaopatrzonych na dolnym kocu w metalowe okucie zwane trzewikiem.
Por. N a d o l s k i : op. cit. Praca ta stanowi jednak tylko wstpne ujcie zagadnienia. -' Jeden z najwaniejszych orodkw patnerskich stanowia Nadrenia; stamtd t e prz yb yw a a n a t ere n Po lsk i w ik szo m iecz w w X i X I w. M iec ze t e czsto najniesuszniej nazywamy wikiskimi", przypisujc im mylnie pochodzenie skandynawskie.
1

Wysoka cena miecza sprawiaa, e nie by on na terenie Polski wczesnofeudalnej broni powszechnie uywan. Posiadali go niewtpliwie feudaowie, zapewne te druynnicy, ale proci woje z pospolitego ruszenia walczyli mieczem rzadko, zadowalajc si broni tasz i przez to atwiejsz do nabycia. Broni t byy wcznie i topory. Zapewne trafiay si wrd nich okazy ozdobne, cenne wyroby szczeglnie biegych rzemielnikw. W ogromnej jednak wikszoci wypadkw grot wczni czy te elece topora mg wyku kady przecitny kowal, jakich nie brako w Polsce wczesnej nie tylko w grodach, ale i w zwykych wiejskich osadach. Topr nie by przy tym wycznie broni. Mg si on w kadej chwili, bez adnych najmniejszych nawet przerbek, zmieni w narzdzie pracy, odgrywajce w yciu wczesnych ludzi ogromn rol. Wyjtek, i to wzgldny, stanowiy tylko okazy ozdobne, okazy o szczeglnie uksztatowanym ostrzu oraz czekany3. Topory przeznaczone dla pieszych osadzano prawdopodobnie na dugim toporzysku. Jedcy uywali zapewne toporzysk krtszych. Niewielka stosunkowo waga eleca pozwalaa na zadawanie wczesnoredniowiecznym toporem ciosw szybkich i celnych, czynic ze w rku wprawnego wojownika bro prawdziwie gron. Wcznia osadzona na niezbyt dugim (okoo 2 m) i niezbyt grubym drzewcu suy moga i do walki wrcz, i do rzucania. Wycznie do tego ostatniego celu nadaway si do rzadkie wcznie zaopatrzone w groty z zadziorami. Wszystkie inne mogy by uywane na oba sposoby, zalenie od potrzeby. uk odgrywa w uzbrojeniu wczesnofeudalnych wojsk polskich bardzo powan rol. W walkach lenych i nadrzecznych, w obronie grodw posugiwano si nim powszechnie i z jak najlepszym skutkiem. O szczegach jego wygldu wiemy, niestety, bardzo mao. By to zapewne przewanie uk drewniany, prosty, cho trzeba przyj moliwo wczesnego pojawienia si na naszym terenie take i wschodniego uku refleksyjnego 4 . Wicej ju wiemy o strzaach, ktrych groty elazne, zaopatrzone zazwyczaj w tulejki i zadziory, s pospolitym znaleziskiem archeologicznym. Strzay noszono w tul (koczanie) przy prawym boku, uk w rce, na plecach albo te w ubiu przy lewym boku. Szabla, ktrej uycie byo analogiczne z uyciem miecza, pojawiaa si w Polsce wczesnoredniowiecznej wyjtkowo jako rzadki import 5 , n odgrywa rol drugorzdn, pomocnicz. O procy i maczudze, ktre
3

Czekanem nazywamy topr, ktrego obuch uzbrojony jest motkiem lub kol

cem.

W r. 1954 badania wykopaliskowe na Wawelu (pod kierownictwem doc. dra A. akiego) doprowadziy do odkrycia fragmentu drewnianego prostego uku, znalezionego w obrbie wczesnoredniowiecznej warstwy kulturowej. 5 Pomimo staych kontaktw wojennych z Rusi i Wgrami.

zreszt mogy by szeroko rozpowszechnione, nie wiemy waciwie niemal nic. Najpospolitszym rodzajem broni odpornej bya tarcza, zwana szczytem. Uywali jej zapewne wszyscy bez wyjtku wojownicy. Tarcz wczesnoredniowieczn, o ksztacie kolistym lub migdaowatym, wyrabiano z drewna i pokrywano skr. Jej wewntrzna, lekko wklsa powierzchnia bya zaopatrzona w ptlice skrzane, przez ktre przekadano przedrami. Powierzchnia zewntrzna, zapewne barwiona, nie posiadaa umba metalowego, pospolitego w pierwszych czterech wiekach naszej ery. Wszystkie znane z terenu Polski wczesnofeudalne hemy s stokowate, dzwon ich zoony jest z czterech znitowanych blach elaznych, pokrytych miedzian blach zocon. Doln krawd dzwonu otacza ozdobna obrcz elazna, do ktrej by pierwotnie przymocowany skrzany lub kolczy konierz. Na szczycie dzwonu znajduje si tulejka na kit lub piropusz. Hemy te s prawdopodobnie wyrobem miejscowym, wzorowanym zreszt niewtpliwie na formach wschodnich. Oprcz nich mogy by u nas w uyciu inne typy hemw wschodnich, a take hemy zachodnie, przenikajce na ziemie Polski z terenu Niemiec i Czech. rda pisane niedwuznacznie informuj nas o pancerzach noszonych przez wojw Bolesawa Chrobrego. Niestety, badania archeologiczne nie dostarczyy nam dotychczas ani jednego takiego pancerza. Nie wiemy, czy byy to jak na Zachodzie kaftany skrzane, naszywane lub nabijane e laze m, czy te raczej wsc hodnie kolczugi. W ka dym raz ie he m, a zwaszcza pancerz, szczeglnie kolczy pancerz, byy podobnie jak miecz czci uzbrojenia kosztown i nie dla kadego dostpn. Odrbnym rodzajem broni byy machiny wojenne, uywane z reguy przy obleganiu twierdzy. Uywanie takich machin przez Polakw jest potwierdzone rdowo dla czasw Chrobrego 6 , co prawda nie przy szturmie, lecz przy obronie grodu. Machiny wojenne budowano w razie potrzeby na miejscu spodziewanej walki. Najwaniejszymi z nich byy wiee rucho me, tara ny oraz rnego rodz aju machiny do miotania wielkich pociskw 7. Niezmiernie wany skadnik wyposaenia wojsk bolesawowskich stanowiy konie. Bez odpowiednich koni nie do pomylenia bya organizacja kawalerii. Najpospolitszym koniem w Polsce wczesnofeudalnej by drobny ko miejscowego pochodzenia, ktrego odlegymi potomkami s wspczesne tarpanoidalne" koniki polskie. Te niewielkie i ma o prz ydatne do kusa koniki odznaczaj si jednak szeregiem powanych zalet, wrd ktrych wymieni trzeba suche nogi (zwaszcza przednie), doskonae koThietmar: op. cit., VII, 60, s. 555. Ten bardzo ciekawy dzia uzbrojenia, niestety, nie doczeka si dotychczas opracowania w naszej literaturze.
7 11

30

pyta, du pojemno klatki piersiowej, szeroki grzbiet i do dobre zwizanie, a dalej dobry wzrok i such, zdrowe nerwy, odporno, niewybredno, energi oraz znaczn w stosunku do maej masy si i wytrzymao. Szczeglnie w zych warunkach komunikacyjnych koniki wykazuj wysok ie walory uytkowe. Podkrelana bywa ich zdatno do ,,aenia" po rozmikym gruncie, zwaszcza w okresie roztopw 8. Przydatno przecitnych miejscowych koni dla celw komunikacyjnyc h we wczesnym redniowieczu nie ulega, jak mona sdzi, wtpliwoci. Od konia kawaleryjskiego wymagamy jednak ponadto jeszcze i przydatnoci w walce. W okresie, ktry nas tu interesuje, przydatno ta polegaa na moliwoci uniesienia w bitwie, w szary "wykonanej cwaem cikozbrojnego jedca o wadze przekraczajcej niewtpliwie 100 kg 9 . Do tego celu drobny konik miejscowy, mimo caej swej siy i wytrwaoci, by prawdopodobnie za may. Naleao zaopatrzy si w konie rosiej sze. Badania wykopaliskowe polskich stanowisk wczesnoredniowiecznych dostarczyy istotnie szcztkw koni dwojakiego rodzaju. Obok pospolitego drobnego konika pojawiaj si okazy rosiej sze, o wymiarach zblionych do wspczesnego araba l0 . Z duym prawdopodobiestwem dopatrywa si w nich mona ladw uytkowania specjalnego konia bojowego n .
s

Por. R. Prawoche ski: Hod owl a ko ni, P uawy 19 47, t. II, s. 427 i nast. " Obliczono przyjmujc nastpujce przyblione dane: waga jedca 75 kg zbroi 10 kg ,, pozostaego uzbrojenia i oporzdzenia, odzie nia, rzdu, ywnoci, furau 30 kg

razem

115 kg

Jako wag zbroi wzito przykadowo wag tzw. kolczugi w. Wacawa z Pragi. Pancerz skrzany, naszyty elazem, by zapewne ciszy. Dla porwnania warto poda, e regulaminowa waga francuskiego kawalerzysty w pe nym uzbrojeni u i oporzdzeniu z okresu midzywojennego wynosia 114136 kg. Por. Prawocheski: op. cit., t. II, s. 329. Prawidowy stosunek midzy wag jedca a wag konia powinien si przedstawia jak 1 : 5. Por. ibid., t. I, s. 92. 1 0 Por. op. K. Krysiak: Szcztki zwierzce z wykopalisk w Gdasku w latach

19501951, Studia wczesnoredniowieczne", t. III, Warszawa Wrocaw 1956,

s. 242244; tene: Wykopaliskowe szcztki zwierzce z grodziska koo czycy, Studia wczesnoredniowieczne", t. III, Warszawa Wrocaw 1955, s. 366. 1 Niejasne s na razie drogi, jakimi mogy przyby do Polski wczesnorednio wiecznej konie tej rasy. Moliwoci s tu waciwie dwie. Albo byy to konie z Zachodu, gdzie w tym okresie starano si ju wyhodowa rosego i silnego wierzchowca dla cikiej kawalerii rycerskiej, por. Prawocheski: op. cit., t. I, s. 80, albo te wschodnie konie ze stepu euroazjatyckiego, szybkie i wytrwae, przybye do nas za porednictwem Rusi i ludw koczowniczych (m. in. Madziarw, Pieczyngw, Awarw, Hunnw, a moe nawet ju Scytw). Prawdopodobnie obydwa

W wiekach pniejszych (poczynajc od XIIXIII) cikozbrojny kopijnik-rycerz Europy aciskiej dysponowa dla swego osobistego uytku z reguy co najmniej dwoma wierzchowcami. Jednym z nich by waciwy ko bojowy, wielki i ciki (dextrarius), przeznaczony wycznie do uycia w bitwie i z tego powodu starannie oszczdzany w czasie marszu; drugi to lejszy i szybszy, a zarazem mniejszy ko pochodowy (palafredus) 12 . Nie wydaje si prawdopodobne, aby w ten sam sposb mieli by zaopatrzeni polscy jedcy w pocztku wieku XI. Raczej przyj naley, e zadowalali si oni jednym wierzchowcem uniwersalnym, zapewne wikszym nieco i silniejszym od wczesnych normalnych koni miejscowych 13. W skad rzdu koskiego wchodzio drewniane, obite skr, siodo z elaznymi strzemionami oraz uzda skrzana z prostym trenzowym wdzidem. Ostrg, czasem bogato zdobionych, uywano powszechnie. Odzie wojownika nie rnia si zapewne od odziey noszonej przez wszystkich mieszkacw kraju przy pracy czy te w podry. Starano si przy tym niewtpliwie o taki ubir, ktry nie krpujc zbytnio swobody ruchw waciciela zabezpiecza go moliwie jak najlepiej przed zmianami atmosferycznymi. O innych skadnikach oporzdzenia wiemy bardzo mao. Jedcy wozili ze sob wiadro do pojenia koni i sierpy do cia paszy. Wszyscy zbrojni byli zapewne zaopatrzeni w jakie torby przeznaczone na pomieszczenie prowiantu i drobnych przedmiotw codziennego uytku. O dzisiejszej jednolitoci w wygldzie i uzbrojeniu wojska nie mogo by oczywicie mowy we wczesnym redniowieczu. Istniay jednak okrelone praktyk zasady, dziki ktrym wyrniano pewne ustalone typy zbrojnych. Przecitny kawalerzysta (pancerny loricatus) nosi hem, pancerz i tarcz, ponadto posugiwa si wczni 14 i mieczem, zapewne ukiem, moe te toporem lub maczug. Czy w wojskach Chrobrego
rda wpyww dziaay jednoczenie, przy czym jednak przewaga leaa zapewne po stronie Wschodu. Konie obce, skdkolwiekby przybyway, krzyowano nie wtpliwie z miejscowymi, uzyskujc konie rolejsze, odpowiednie dla wczesnej konnicy. \ 1 2 Do tego dochodzi zwykle jeszcze jeden ko jako zwierz juczne. Por. F r a u e n h o l z : op. cit., s. 95 i nast. Pierwsz zapewne wiadomo o uywaniu na terenie Sowiaszczyzny zachodniej odrbnego wierzchowca do podry i odrb nego do bitwy zawdziczamy Gal Iow i: op. cit., t. III, 16, s. 143. Opisujc zgon czeskiego Switopeka podaje kronikarz, e ksi w chwili otrzymania miertelnego ciosu jecha na mule. Oprcz tego mua, odgrywajcego rol palafreda, musia witopek dysponowa koniem bojowym. 1 3 Na Pomorzu w 1 poowie XII wieku liczono jednego konia na jednego jedca. Por. Herbo rd: op. cit., II, 23. 1 4 Lub dwoma wczniami. Wwczas jedna, lejsza, suya do rzucania, druga, cisza, do walki wrcz.

istniaa te kawaleria lekka (nie noszca pancerzy) 15 nie wiemy, jest to jednak zupenie moliwe. Piechota zbroia si w tarcze (tarczownicy clipeati), wcznie, uki i topory. Miecze byy tu rzadkoci. Uzbrojenie i oporzdzenie bynajmniej nie musiao by wasnoci poszczeglnych wojownikw. Druynnikw uzbraja i wyposaa ich pan, a wic ksi lub monowadca feudalny. Cytowany tu wielokrotnie przekaz Ibrahima nie pozostawia co do tego adnych wtpliwoci. rda ruskie informuj nas jednak, e i wojownicy z pospolitego ruszenia mogli korzysta z broni ks icej wydawanej im na czas wyprawy oraz z przydzielonych im w taki sposb koni 16 . W kadym razie wypada przyj, e ksi, a w zmniejszonej skali take i kady wielki feuda dysponowa skadami broni i stadninami koni bojowych. Magazynowano zapewne przede wszystkim bro cenniejsz, pancerze, hemy, miecze importowane z zagranicznych orodkw produkcji zbrojeniowej albo te wykonywane na miejscu. W tym ostatnim wypadku naleaoby si liczy z istnieniem zorganizowanej wytwrczoci elementw uzbrojenia 17 . Zorganizowana hodowla koni, znana na naszym terenie z czasw pniejszych, istniaa rwnie niewtpliwie w kocu X i pocztkach XI stulecia 18. 2. Dziedzin jeszcze bardzo mao znan jest zaopatrzenie wczesnofeudalnych wojsk polskich w ywno, fura i opa. Druyna, utrzymywana pod broni w czasie pokoju, bya z pewnoci zaopatrywana z danin w naturze skadanych przez ludno kraju i dostarczanych na odpowiednie miejsca. O pasz dla koni troszczyli si niekiedy sami wojownicy 19 , cho oczywicie cz jej moga by rwnie cigana w ramach danin 20 .
Kawaleria taka istniaa niewtpliwie w wojskach Krzywoustego. Por. A. Nadolski: op. cit., s. 99 1 01. 1 6 Powiest wriem. let, r. 6576 (1068), t. I, s. 114. Por. te O s k i n : op. cit., s. 42. Trzeba jednak podkreli, e wypadek podany w latopisie ma charakter specjalny. Kij owianie domagaj si od ksicia broni i koni do walki z najazdem Poowcw, ktrzy dopiero co rozbili druyn ksic. 1 7 Za istnieniem u nas takiej produkcji, organizowanej i wykorzystywanej przez klas panujc, a przede wszystki m przez ksicia, przemawia szereg argu mentw (m. in. nazwy osad suebnych typu: Grotniki, Szczytniki, ponadto te Kowale) dotychczas, niestety, nie zebranych w adnym opracowaniu. Studia nad wczesnofeudaln produkcj elazn, ktre rozpoczto rwnolegle w kilku polskich orodkach naukowych, doprowadz niewtpliwie do wyjanienia tego wanego problemu. - 1S Por. owmiaski: op. cit., s. 122 i nast. Tam przytoczona jest rwnie dalsza literatura zagadnienia i wa niejsze zwi zane z nim rda. 1 9 Zapewne o pasz zielon lub siano. Por. np. Thietmar: op. cit., V, 9, s. 259; co prawda przekaz ten dotyczy stosunkw niemieckich. 20 Dotyczy to przede wszystkim ziarna pastewnego, ktrym w okresie przez nas omawianym by zapewne nie tylko owies, ale i jczmie. Por. Prawoc h e s k i : op. cit., t. III, s. 207.
1 5

Inaczej jednak przedstawiaa si sprawa w czasie wojny. Naleao wtedy zapewni odpowiednie zaaprowidowanie armii w polu, co przy wczesnych rodkach transportu musiao by problemem niezmiernie trudnym do rozstrzygnicia 21 . Zapewne, mona byo y z kraju dziki mniej lub bardziej bezwzgldnym rekwizycjom, zasada ta jednak miaa dwie sabe strony. Przede wszystkim zastosowana na wasnym terenie doprowadzaa go do ruiny gospodarczej 22, po wtre, uzaleniaa przebieg operacji wojennych od zasobw znalezionych na miejscu, co mogo niekiedy prowadzi do katastrofy, a przynajmniej do cikiego niepowodzenia 23 . W celu czciowego przynajmniej zapobieenia temu naleao gromadzi i prowadzi ze sob zapasy ywnoci, a moe nawet i furau. wiey prowiant misny mona sobie byo zapewni pdzc przy wojsku stada byda rzenego. W polskich rdach pisanych, co prawda niewspczesnych, mamy wiadomo o takiej praktyce stosowanej przez Chrobrego w czasie wypraw wojennych 24. Miso konserwowane (suszone, wdzone) oraz produkty rolinne (kasz, mk) trzeba byo rozdziela midzy poszczeglnych wojownikw lub te wie na wozach, co pocigao za sob konieczno tworzenia taboru. Posugiwanie si tym ostatnim nie byo z pewnoci regu. Wspomniane tu ju zagony kawalerii Chrobrego, a niewtpliwie te analogiczne zagony Krzywoustego 25, przeprowadzano komunikiem, a wic bez wozw taborowych. Podobnie przedstawiay si te, wedug tradycji, wyprawy Swiatosawa Igorewicza na Rusi -(> , a zapewne te i niektre wyprawy wojsk niemieckich 2 7 . Dziaania takie nie byy
O iloci ywnoci i paszy, jak naleao dostarczy wojskom, informuje nas porednio Russkaja prawda kratkoj redakdi po Akademiczeskomu spisku, par. 42, Pamiatniki russkogo prawa", t. I: Pamiatniki prawa kijewskogo gosudarstw a X XII w., wyd. A. A. Zimin, Moskwa 1952, s. 85, podajc deputat tygodniowy przysugujcy bdcemu w podry drobnemu urzdnikowi ksicemu (dla 2 ludzi i 4 koni). Deputat ten wynosi m. in. 1 barana (lub rwnowarto innego misa), 10 kur, 7 wiader sodu na piwo, a ponadto ryby i ser (w dni postne) oraz dowolne iloci chleba, kaszy i owsa (dla koni). Po odpowiednim przeliczeniu uzyskalibymy dla trzytysicznej druyny 1500 baranw tygodniowo, nie mwic o innych produktach. P or. te o wmia ski: op. cit., s. 129. 2 - Por. wypadki towarzyszce koncentracji niemieckiej w r. 1010 i 1015; Thietmar: op. cit., VI, 56, s. 395 i VII, 16, s. 491 i 493. 2:! Por. Schiinemann: op. cit., s. 7781, gdzie suszne uwagi o trudnociach, z ktrymi walczy musiay armie niemieckie w marszach przez pograniczne terytoria Polski, Czech i Wgier, sabo zagospodarowane, a zatem uniemoliwiajce aprowizacj wikszych si ludzkich. Autor uwaa ten stan rzeczy za jeden z zasadniczych czynnikw hamujcych ekspansj niemieck ku wschodowi. 24 G a l i : op. cit., I, 10, s. 29. Por. te H. owmiaski: op. cit., s. 131. 25 Por. np. Gali: op. cit., II, 28, s. 95; II, 34, s. 103. 26 Powiest' wriem. let, r. 6472 (964), t. I, s. 46. ar por. Schiinemann: op. cit., s. 81, gdzie mowa o znaczeniu szybkich kawaleryjskich raidw w wojnach ze wschodnimi ssiadami Rzeszy.
Polskie siy zbrojne 3
21

u
jednak zasad. Ju sam fakt podkrelania przez rda ich specjalnego charakteru dowodzi, e uwaano je za co odbiegajcego od normy. Norm t byoby wic prowadzenie taboru, co obowizywao przede wszystkim w kampaniach bardziej dugotrwaych. Interesujc analogi stanowi tu znowu stosunki frankoskie przeanalizowane szczegowo przez E. Frauenholza. Z analizy tej wynika, e armia karoliska tabor znaa i posugiwa a si nim w d uej trwajcych pochodach wojennyc h. To sa mo da si stwierdzi w stosunku do wojsk niemieckich w XXII wieku - 8 . W praktyce stosowano zreszt niewtpliwie system mieszany, ywic wojsko, jak dugo to si dao, z zapasw wiezionych ze sob, a gdy ich zabrako, uciekano si moe czasem do zakupu, a przede "wszystkim do rekwizycji, szczeglnie bezwzgldnej w kraju nieprzyjacielskim 29 . O staym dowozie rodkw zaopatrzenia z obszarw wasnych oczywicie nie ma co mwi. Armia zdana bya wycznie na to, co prowadzia ze sob
28 F r a u e n h o 1 z: op. cit., s. 104 i nast., wedug cytowanych przez niego kapitularzy wojownicy z karoliskiego pospolitego ruszenia obowizani byli przyby na punkt zborny przed wypraw z trzymiesicznym zapasem ywnoci. Frauenholz jest jednak zdania, e chodzi tu raczej o podanie normy prowiantu, ktr naley zabezpieczy dla gromadzcych si wojownikw. Wielcy feudaowie wyranie zobowizani s do troski o zaaprowidowanie na czas wyprawy swoich druyn; analogiczna troska w stosunku do zwykych wojw z pospolitego ruszenia ciy prawdopodobnie na dowodzcych nimi grafach. Inna sprawa, e oglna suma prowiantu moe si skada w znacznej czci z trzymiesicznych porcji dostarcza nych przez poszczeglnych wojw. Jest jednak rzecz z wojskowego punktu widzenia nieprawdopodobn, aby starania o zgromadzenie odpowiednich zapasw, a zwaszcza o ich transport w czasie wyprawy, pozostawiano jednostkom. Frauenholz zwraca uwag na wzmianki rdowe mogce informowa nas o podstawach organizowania taborw w wojskach karoliskich. Wynika z nich, e tabory te skaday si z wozw dostarczanych przez wielkich feudaw oraz z wozw krlew skich; tym ostatnim sterano si nada ustalony wymiar, co wiadczy o istnieniu przemylanego systemu organizacji transportu wojennego. W pniejszych wiekach na terenie Niemiec, jak sdzi Frauenholz, stosunki pozostay w zasadzie zblione. Za posugiwaniem si przez wojska niemieckie w IX XII w. taborami opowiada si Schunemann: op. cit., s. 57. 29 Frauenholz przytacza ciekawe uwagi o takich wanie stosunkach, znanych mu z autopsji, ktre do niedawna panoway w wojskowoci prymitywnych pastw afry kaskich (Abisynia). Organizacja si zbrojnych tych krajw moe zdaniem Frauenholza dostarczy ciekawych materiaw porwnawczych dla studiw nad wczesno redniowieczn sztuk wojenn pastw europejskich. Porwnanie to, jako dokonane w ramach jednej i tej samej formacji ekonomiezno-spoecznej (feudalizm), moe przy zachowaniu odpowiedniego krytycyzmu doprowadzi do uchwycenia rzeczy wistych prawidowoci. Por. Frauenholz: op. cit., s. 106 (przyp. 1) i s. 62 (przypis 1), gdzie przytoczono bardzo ciekawe uwagi o skadzie i uzbrojeniu wojska abisyskiego, w ktrym wyranie wyrni mona druyn krlewsk, druyny monych, powszechne pospolite ruszenie i inne elementy dobrze znane we wczesnofeudalnej Europie. Analogia istotnie wydaje si uderzajca. Wedug Frauen h o l z a: op. cit., s. 105, w Niemczech w XI i XII w. zastrzegano ustawowo prawo

i co znalaza na drodze marszu. Ten stan rzeczy miewa doniosy wpyw na przebieg operacji wojennych. Tabor zoony z wozw by wielkim obcieniem, dawa w rezultacie zwikszenie dugoci kolumn marszowych, powstawanie zatorw w cieninach i zwolnienie tempa pochodu. Wszystkie te czynniki, aktualne a do dnia dzisiejszego, wystpoway we wczesnym redniowieczu ze zdwojon si wobec wczesnego stanu drg. Z tego powodu starano si w miar monoci stosowa transport wodny. Moliwoci te jednak byy silnie uzalenione od uksztatowania sieci rzecznej 30 . Do transportu wodnego suyy odzie, ktrych ponadto uywano jako wanego rodka przeprawy 31 . W razie potrzeby przeprawiano si budujc mosty i kadki (przez rzeki) lub pomosty (przez bagna) 32 . Pozostaje wspomnie o jeszcze jednej formie zaspokajania potrzeb wojska, a mianowicie o wypacie odu. Jak to ju wyej wspomniano, nie mamy na naszym gruncie ladw wynajmowania we wczesnym rednio*wieczu wikszych oddziaw cudzoziemskich, ale sdzi mona, e i niektre for macje rodz ime otrz y mywa y za sw s ub wyna grodze nie w formie odu. Przekaz Ibrahima mwi wyranie o odzie druynnikw Mieszkowych, ktrzy mieli otrzymywa go dziki napywajcym do skarbu ksicego podatkom ciganym w pienidzu 33 . Najwaniejsz moe
rekwirowania we wasnym kraju zielonej paszy i drewna opaowego; M. J e d l i c k i : Kronika Thietmara, VI, 56, s. 392, przyp. 308, uwaa, e czciowe spalenie dbr margrafa Gerona przez armi cesarsk w r. 1010 nastpio w rezultacie rekwirowania opau.
Por. Schiinemann: op. cit., s. 58. Autor niemiecki pisze przy tym ze wzruszajcym alem pod adresem przyrody: Aber leider hatte die Natur, bei der Anlage ihres Flussnetzes zu wenag mit den Bediirfnissen der kiinftigen deutschen Kriegsfiihrung gerechnet". Por. te np. Powiest' wriem. let, r. 6550 (1042), t. I, s. 103. 3 1 Polskie due odzie rzeczne uywane na Wile niewiele rniy si od wspczesnych odzi morskich. Miecio si na nich co najmniej trzydziestu kilku ludzi. Na takiej odzi pyn do Gdaska w. Wojciech i towarzyszcy mu druynnicy. Por. J. Canaparius: loc. cit. Oczywicie musiay by ponadto w uyciu rnego rodzaju niniejsze dki i czna a do najprostszych dubanek. O uyciu aglowych odzi przy forsowaniu przeprawy (przez Niemcw i Weletw) pisze Thietmar: op. cit., VII, 19, s. 495. Analogie ruskie przedstawia Rybakw:
30

op. cit., s. 405.


Dla uniknicia nieporozumienia uywani wyrazu most" wycznie w zna czeniu dzisiejszym, nazywajc wymoszczone przejcie przez bagna pomostem". O budowie mostw w obliczu nieprzyjaciela (w bitwie nad Bugiem) mwi Thiet mar: op. cit., VIII, 31, s. 621, o budowie pomostu (przez Niemcw) ibid., VII, 20, s. 499. 33 Por. Relacja Ibrahima, loc. cit. T. Lewicki skonny jest wedug udzielo nych mi ustnych informacji tumaczy zagadkowe odwaniki handlowe" jako pienidze. By moe, w razie wypaty odu wojownik nie otrzymywa ju ywnoci w naturze.
32

36 form wynagrodzenia, z ktrej zapewne korzysta mogli nie tylko druynnicy, by up wojenny. Omwimy to zagadnienie obszerniej w jednym z dalszych rozdziaw. Niezalenie od udziau w zdobyczy i od ewentualnie wypacanego im odu przynajmniej wybitniejsi wojownicy mieli wedug wszelkiego prawdopodobiestwa zapewniony zwrot strat materialnych, poniesionych na wyprawie wojennej w ksicej subie 34.

Tak mona rozumie przekaz Galia: op. cit., I, 16, s. 35. Charakterystyczne, e kronikarz na pierwszym miejscu wymienia wynagrodzenie za straty w koniach, zawsze szczeglnie dotkliwe dla onierskiej kieszeni i serca.

84

ROZDZIA III

UMOCNIENIA Sztuka wojenna Polski wczesnofeudalnej znaa dobrze oba zasadnicze rodzaje umocnie: stae i polowe. Pierwsze z nich to samodzielne punkty warowne, budowane z myl o dugotrwaej obronie. Drugie to obiekty majce na celu zwikszenie naturalnej niedostpnoci terenu i uatwienie doranych dziaa obronnych wasnym siom ywym. Po sforsowaniu przez nieprzyjaciela umocnie polowych mona si cofn; z umocnie staych, trudniejszych do zdobycia, odwrotu w zasadzie nie ma. W okresie wczesnoredniowiecznym na naszym terenie umocnienia stae to grody, umocnienia polowe to zasieki. Znaczenie grodw w Sowiaszczynie i w Polsce wczesnofeudalnej byo, jak wiadomo, wielostronne i zawsze bardzo powane. Powan te bya ich rola, jak odgryway w procesie obronnoci kraju. Skupiajc w obrbie swych waw istotne elementy produkcji (rzemiosa) i administracji pastwowej zapewniay ich funkcjonowanie nawet w obliczu najazdu nieprzyjaciela. Stanowiy naturalne punkty koncentracji pospolitego ruszenia, skadnice zapasw i garnizony dla wojsk stale trzymanych pod broni. Budowane w wanych punktach komunikacyjnych uatwiay kontrol i opanowanie sieci dronej, ryglowanie przepraw i cienin. W razie dziaa zaczepnych dostarczay wasnym wojskom baz operacyjnych. Sowem, speniay w peni wszystkie te funkcje, jakie w cigu dziejw powierzano wszelkiego rodzaju fortecom. Funkcje te mogy by wypeniane dziki rozmachowi i pomysowoci, z jak wznoszono umocnienia grodowe. Badania archeologiczne tych umocnie posunite s do daleko i moemy sobie w zasadzie o ich wygldzie wyrobi wystarczajce pojcie. Taki stan rzeczy znajduje odbicie w stosunkowo licznych pozycjach literatury naukowej, powiconej konstrukcjom obronnym wczesnoredniowiecznych grodw Polski i innych krajw sowiaskich 1. Z tego powodu ograniczymy si tu do przypomnienia momentw najwaniejszych.
Najpeniejszym ujciem tej kwestii jest do dzisiaj praca W. Hens la: Wstp do studiw nad osadnictwem Wielkopolski wczesnohistorycznej, Pozna 1948; ten1

Je z najbardziej charakterystycznych cech sowiaskiego budownictwa odowego we wczesnym redniowieczu bya znakomita umiejtno o* y warunkw terenowych, dziki ktrej obiekty warowne z reguy v. Dszono w miejscach z natury obronnych. Na nizinnych na og obszara Polski woda bya tym czynnikiem, ktry w postaci rzek, jezior lu: bagien wielokrotnie wzmaga niedostpno twierdz. Jedynie w dzisic zej Maopolsce i na lsku istniay warunki, dziki ktrym analogiczn al mogy odegra strome, czasem skaliste stoki grskie. Urno ienia sztuczne rzadko skaday si z jednej linii przeszkd. Przewanie : o ich kilka, przy czym najwaniejsz z nich stanowi gwny wa groc .;. Wa ten o rozmaitych, na og jednak znacznych rozmiarach (w Pozr; miu 20 m szerokoci u podstawy, w czycy 15 m szerokoci u podst; \vy i 10 m wysokoci) zbudowany by w zasadzie z drewna i ziemi wzgldnie z kamieni polnych. Stosowano bd to konstrukcj skrzyniow (izbicow), bd to rne rodzaje konstrukcji przekadkowej, bd wreszcie kombinacje obydwu konstrukcji. Wolne przestrzenie pomidzy spitrzonymi i w rny sposb spojonymi bierwionami wypeniaa ziemia lub lune kamienie. Miejscami wa drewniano-ziemny uzupeniano czysto ziemnym nasypem. Wa posiada oba stoki pochylone, przy czym, rzecz ciekawa, stok wewntrzny bywa bardziej stromy od zewntrznego, moe w celu zapewnienia caej budowie wikszej statecznoci w przypadku zastosowania przez nieprzyjaciela taranw. Jako zabezpieczenie przed dziaaniem machin bojowych suy czsto dostawiany od zewntrz do gwnego wau stopie, ktry mona by nazwa .,przedwaem". Na szczycie wau znajdoway si blanki, zapewne kryte. Byy one tak szerokie, e miecili si na nich nie tylko ludzie z zaogi, ale machiny bojowe oraz zapasy swoistej amunicji w postaci stosw kamieni i bierwion przeznaczonych do miotania z gry na oblegajcych. Tutaj znajdowaa si gwna linia obronna warowni. Zewntrzny stok i szczyt waw by zabezpieczony przed poarem. Zabezpieczenie stanowi paszcz gliniany lub ziemny (moe darniowy) okrywajcy konstrukcje drewniane. Gwny wa grodu otoczony bywa rowem-fos, a czsto kilkoma takimi fosami, pomidzy ktrymi znajdoway si mniejsze way. Wszystkie te przeszkody miay na celu utrudnienie oblegajcym dostpu do wau gwnego, zwolnienie tempa ich natarcia, utrzymanie ich w cigu
e: Historia kultury materialnej dawnej Sowiaszczyzny, Pozna 1951, s. 153 i nast.; tene: Sowiaszczyzna wczesnoredniowieczna, Pozna 1952, s. 241 i nast.; J. Kos'trze wski: Kultura prapolska, Pozna 1947, s. 80 i nast.; A. Nadolski: Umocnienia grodu czyckiego, Z otchani wiekw", R. XIX, 56, Pozna 1950, s. 87; A. Nadolski i W. Sulikowska: Budownict wo obronne Polski wczesnofeudalnej w wietle rde pisanych (w maszynopisie). Analogie ruskie omawia N. N. Woronin: Kriepostnyje sooruenija", Ist. kult. driewnej Rusi", Moskwa Leningrad, 1948: t. I, s. 439470.

najduszego moliwie czasu w polu raenia twierdzy. W obwodzie wau gwnego znajdowaa si brama, a czasem kilka bram. Byy one najsabszymi punktami systemu obronnego. Starano si je zabezpieczy przez wznoszenie ponad nimi drewnianych wie zwikszajcych pole obserwacji i ostrzau 2 . Dochodzono do bram po mostach przerzuconych przez fosy i zapewne zrywanych wobec groby oblenia. Niekiedy przez bagna otaczajce grd wioda do niego grobla. Waciwy grd bywa poczony z podobnie, cho zazwyczaj nieco sabiej obwarowanym podgrodziem (osad miejsk), a czasem z kilkoma podgrodziami. W rezultacie dawao to rozlegy i skomplikowany system obronny, nieatwy do cakowitego osaczenia. Rozmiary wczesnoredniowiecznych grodw polskich byy oczywicie rne, zalene od tego, czy chodzio tu o czysto militarn stranic, czy te o ufortyfikowan osad miejsk. Naley jednak podkreli, e staa zaoga grodu, nawet jeli wczono do niej wszystkich jego mieszkacw zdolnych do noszenia broni, nie wystarczaa do naleytego obsadzenia waw. Z tej przyczyny wobec grocego oblenia starano si dosya posiki z zewntrz. Umocnieniami polowymi byy w okresie wczesnofeudalnym zasieki, czyli zway citych drzew, spitrzane w odpowiednio dobranych punktach terenowych. W wietle rde pisanych wydaje si, e stosowano je z reguy w poczeniu z naturalnymi przeszkodami wodnymi, jakimi byy rzeki3 , zawalajc zasiekami brody i miejsca przepraw. Drzewa moknce w wodzie byy niemoliwe do spalenia, nawet w duszy czas po ciciu, i mogy bardzo powanie utrudni przekroczenie rzeki. Istniej, jak wiadomo, hipotezy zmierzajce do zrekonstruowania cigej linii umocnie, okalajcych niektre partie zachodnich granic Polski z czasw Bolesawa Chrobrego. Zgodnie z R. Kiersnowskim, ktry ostatnio obszerniej zaj si tym zagadnieniem 4 , uwaam, e hipotezy te nie znajduj wystarczajcego uzasadnienia ani w rdach archeologicznych, ani w rdach pisanych, ani te w prawidach sztuki wojennej. Jakie jest pochodzenie, przeznaczenie i wiek tzw. Waw Chrobrego, zachowanych do dnia dzisiejszego na Dolnym lsku, nie wiemy. czenie ich z wojnami polsko-niemieckimi, prowadzonymi w pocztkach XI wieku, nie wydaje si jednak uzasadnione 5 .
Wiee takie budowano mo e niekiedy na wale niezalenie od bram. 'Por. N a d o l s k i i S u l i k o w s k a : op. dt.,'s. 18. 4 R. Kier s no w sk i, Wa y l s k i e , Prze g l d Zac ho d ni", R. VII, 1, 2, 1951, s. 152192. 5 Por. przeciwny pogld W. Hen s l a : Szkice wczesnodziejowe, ,.Slavia Antiua", t. II, 2. Pozna 1949/50, s. 262, przyp. 21. Pogld ten oparty m. in. na przekazie Thiet mara: op. cit., VII, s. 497 Bo lizlavus ... iuxt a Oderam o mnimodis sua fir mavit ". Przekaz t en jednak wyra nie mwi o zabezp ieczeniu linii Odr y, nie moe si wic odnosi do Waw lskich, ktre przebiegaj w znacznej odlegoci od tej rzeki.
1

ROZDZIA IV

STRATEGIA 1. Jak wiadomo, wojna to kontynuacja zabiegw politycznych, polegajca na narzuceniu przeciwnikowi wasnej woli przy uyciu siy zbrojnej. Strategia to umiejtno planowego i celowego kierowania t si zbrojn, umiejtno prowadzenia i wygrywania wojny. Cz y de finicje te dadz s i zas tosowa do stosunk w panuj c yc h w okresie wczesnofeudalnym? Czy moemy wwczas mwi o racjonalnym poczeniu polityki z wyprawami wojennymi? Czy te ostatnie maj na celu co wicej ni zdobywanie upu? Wydaje si, e choby wanie interesujca nas tu sztuka wojenna Polski za Bolesawa Chrobrego upowania do udzielenia na wszystkie te pytania odpowiedzi stanowczo twierdzcej *. cisy i logiczny zwizek pomidzy wojnami prowadzonymi przez Chrobrego a jego poczynaniami politycznymi by niewtpliwy. Jedne byy nastpstwem drugich, jedne z drugich wypyway. Wojny z Niemcami byy ogniwem dziaa zmierzajcych do zapewnienia Polsce jak najwikszej niezalenoci od cesarstwa wzgldnie nawet do sformowania wielkiego pastwa, obejmujcego przewan cz zachodniej Sowiaszczyzny i mogcego stworzy trwa barier przeciw apetytom niemieckich feudaw, realizujcych haso Drang nach Osten. Jak dugo tylko istniay moliwoci, to jest do mierci Ottona III, Bolesaw zda do tego celu na drodze zabiegw dyplomatycznych. Dopiero wobec zdecydowanego sprzeciwu Niemiec przyszo do rozgrywki zbrojnej. Analogicznie przedstawiao si stanowisko Bolesawa wobec Rusi. Wyprawa kijowska to bynajmniej nie tylko upieczy zagon na ziemie bogatych ssiadw, lecz akcja zmierzajca do zapewnienia sobie na Wschodzie wpyww przez osadzenie na tronie ruskim ksicia zwizanego z dynasti polsk.
Ana lo giczne zdanie w stosunku do Rusi Kijo wskie j ma O s k i n : o p . cit , s. 43, gdz ie po lemizu je z dawniejszymi a utorami. Por. te zdanie Rybak owa: op. cit., s. 413, wed ug ktrego prawdziwy ro zw j strategii na Rusi przypada na w. XI XII, podczas gdy wyprawy z X w. byy jeszcze dosy prymitywne.
1

Nie bez znaczenia bya te tu ch usadowienia si w Grodach Czerwieskich, ktrych posiadanie zapewniao kontrol najwaniejszej z przebiegajcych przez Polsk drg handlowych. Wojny z Weletami, prowadzone wesp z Ottonem III, zmierzay prawdopodobnie do likwidacji enklawy pogasko-republikaskiej, stanowicej powane niebezpieczestwo dla monarchii piastowskiej. Warto przy tym podkreli, e w stpowaniu Chrobrego jnona si dopatrzy wyranych ladw realizmu politycznego i wojennego 2 , na przykad umiejtnoci prdkiego wycofania si z imprez zbyt szeroko zakrelonych, ktrych realizacja przerastaa siy pastwa piastowskiego. Jednoczenie jednak Bolesaw wykazuje wielk uporczywo w deniu do osignicia rezultatw, traktowanych jako minimum niezbdne dla zabezpieczenia najistotniejszych interesw Polski wczesnofeudalnej 3 . Z tego zwizku pomidzy polityk a dziaaniami wojennymi wynika systematyczne poprzedzanie i uzupenianie wystpienia zbrojnego szeregie m pocz yna nos zc yc h nie w tp l iwe c ec h y dyw er sj i po lit ycz ne j, a zmierzajcych do uzyskania najdogodniejszej sytuacji wyjciowej, do osabienia wroga jeszcze przed rozpoczciem wojny. Do poczyna tych w pierwszym rzdzie zaliczy naley system sojuszw 4 . Przeciw Rusi Kijowskiej zapewnia sobie Bolesaw Chrobry pomoc Niemcw (w r. 1013 i 1018), Pieczyngw (w r. 1013 i 1018) i Wgrw (w r. 1018)5 . Przeciw Nie mco m prbuje skierowa bez powodzenia Weletw 6 i Czechw 7 , a z lepszym skutkiem Sowian uyckich 8 i moe Hobolan 9. Sojusznikw szuka ksi polski nie tylko poza granicami pastwowymi swych nieprzyjaci. Przeciwnie, wygrywajc mome nty sporw dynastycznych i narastajcego rozbicia feudalnego stara si nawiza kontakt z tymi czynnikami w obrbie Niemiec, Rusi i Czech, ktre reprezentuj element oporu wobec centralnej wadzy w kadym z tych pastw. Tak wanie
Wbrew pogldom niektrych autorw, m. in. G. La budy: Studia nad pocztkami pastwa polskiego, Pozna 1946, s. 324, uwaajcych, e krach monarchii piastowskiej w latach 10311038 wywoany by przede wszystkim przez zbyt ekspansywn polityk Bolesawa Chrobrego. :i Tak rozumie w ypada tr aktat y po ko jo we z Nie mcami z lat 1018 i 1013. a nawet 1005, w ktrych zrezygnowano z tworzenia imperium zachodnio-sowiaskiego, zapewniono jednak cakowit niepodlego ziemiom rdzennej Polski. Podobnie przedstawia si sprawa na Rusi, gdzie ostatecznie pozostawiono wasnym losom niepewnego wiatopeka. 4 Analogie rusk ie o mawia krt ko Rybakw: op. cit., s. 44. 5 Thietmar: op. cit., VI, 91, s. 445; VIII, 32, s. 623. " Ibid., VI, 33, s. 361. 7 Ibid., VI, 33, s. 361; VII, 10, s. 479, 481. s Ibid., V, 9, s. 259; VI, 55, s. 391, 393. 9 Ibid., VI, 57, s. 395.
2

42 '

trzeba rozumie na terenie Niemiec pomoc udzielon przez Chrobrego 10 Henrykowi ze Schweinfurtu 11 , szukanie porozumienia z opozycj nadresk 12 , zwizki z Guncelinem13 , stae popieranie wszystkich niechtnych Henrykowi II u . Na Rusi, dziaajc niewtpliwie za porednictwem wydanej za wiatopeka crki i jej otoczenia (biskup Reinbern), stara si Bolesaw osabi pozycj ksicia Wodzimierza 15 . W stosunkach z Czechami widzimy prby wygrywania jednych dynastw przeciw drugim przy jednoczesnym wizaniu si z rozmaitymi ugrupowaniami miejscowych feudaw (Sawnikowice, Werszowcy) 16. Dziki dobremu przygotowaniu politycznemu zajcie tranu czeskiego w r. 1002 dokonuje si zapewne bez wikszego wysiku zbrojnego. Oczywicie, przytoczone tu wypadki nie wyczerpuj caoci zagadnienia. Poniewa jednak szczegowy rozbir polityki Chrobrego w stosunku do wszystkich jego ssiadw wykracza znacznie poza granice niniejszej pracy, poprzestaj na wybraniu szeregu najbardziej charakterystycznych przykadw 17 . Z politycznym przygotowaniem kampanii, z dywersj prowadzon w obozie przeciwnikw czy si cile kwestia wywiadu strategicznego.
W tekcie tej pracy czsto spotyka si imiona wodzw i wadcw (Bolesaw, Jarosaw, Henryk II) lub ich tytuy (ksi, cesarz) uyte jako pars pro toto ze wzgldw stylistycznych. Zwyczaj taki pospolity jest w studiach powiconych dziejom wojen i wojskowoci, np. M. Ga a k t i on o w: Cel strategiczny (tum. polskie), Warszawa 1950, rozdz. I i II. Trzeba pamita, e pod imionami tymi kryj si zazwyczaj pojcia znacznie szersze: dowdztwo, grupa operacyjna, armia, a nawet cae pastwo. 1 1 T n i e t mar: op. cit., V, 18, s, 275 i 277; V, 32, s. 295; V, 33, 34, s. 299. A. F. G r a b s k i (z Uniwersytetu dzkiego) w pracach swych powiconych wojnom po midzy Henrykiem II a Bolesawem Chrobrym (prace te znane mi s z maszynopisu) szczegowo rozpaitruje "wszelkie okolicznoci towarzyszce zwizkom pomidzy Polsk a opozycj szweinfurck w Niemczech. Jest przy tym skonny przypisywa zwizkom tym znaczenie wiksze, ni to praktykowano dotychczas, a w przedwczesnym wybuchu i niefortunnym kocu akcji Henryka ze Schweinfurtu dopatruje si bodaj gwnej przyczyny zwichnicia dalekosinych planw Chro brego. Rezult atami tego zwichnicia byaby strata Czech i uyc w kampanii lat 10031005. Szczegy wywodw Grabskiego niejednokrotnie opieraj si na zbyt sabych przesankach, zasadnicza jednak jego myl nie budzi zastrzee. 1 2 Chodzi tu przede wszystkim o maestwo Mieszka Bo lesawowica z Ryks. O t ym fakcie po r. np. Zakr zew ski: op. c it. , s. 273'274. 1 3 Thiet mar: op. cit., V, 36, s. 301 i pass. 1 4 Ibid., V, 18, s. 277; VI, 90, s. 439; VI, 92, s. 449. O sprzyjajcych Bolesawowi monych niemieckich por. ibid., VI, 11, s. 331. 1 5 Ibid., VII, 72, s. 571. 1 6 Ibid., V, 29, s. 291 i przypisy 174176 na s. 291; VI, 71 i przypisy 382393 na s. 412413. 1 7 Szczegowe omw ienie t ych spraw por. Zakrzewski: op. cit.; Zeissb e r g : op. cit.; Thiet mar: op. cit. (komentarze M. Jedlickiego). U t ych autorw podana dalsza obszerna literatura zagadnienia.
1 0

43

Nie ulega wtpliwoci, e Chrobry akcj wywiadowcz prowadzi, i to na wielk skal. W wypadku wojen z Niemcami obejmowaa ona swym zasigiem prawdopodobnie cae cesarstwo. Przewanie chodzio o uzyskanie w por informacji dotyczcych zamierze, planw i poczyna wrogiej potgi. Taki wanie charakter maj dziaania wywiadowcze wysannikw Chrobrego w przededniu wojny w r. 1015, sigajce terenu italskiego i poczone, co zreszt uwaa mona za regu, z dywersj polityczn 18 . W innych wypadkach widzimy, jak otrzymane w por wiadomoci wpywaj na postpowanie Bolesawa ju w trakcie kampanii. Napad polski na Lubusz wie si wyranie z chwil mierci arcybiskupa Walterda 19 ; wyjawienie planw Henrykowych przebywajcemu w Pradze Bolesawowi decyduje o pomylnej ewakuacji Czech 20 . Niekiedy udawao si ksiciu polskiemu nie tylko pozna zamierzenia swych wrogw, ale nawet wpywa na ich decyzje. Tak zapewne tumaczy wypada afer z wypuszczeniem na wolno Mieszka Bolesawowica, wydanego Niemcom przez Udalryka czeskiego w r. 1014 21. Za podobny wypadek uzna by mona podstawienie w r. 1005 armii niemieckiej faszywych przewodnikw, co spowodowao opnienie marszu najedcw, a moe i skierowanie ich na wyznaczone z gry pole bitwy (pod Krosnem)22. W celach wywiadowczych i dywersyjnych posugiwa si Bolesaw wasnymi emisariuszami, korzysta jednak rwnie i z pomocy swych potajemnych sprzymierzecw, znajdujcych si w obozie nieprzyjaciela 23 . Tym sprzymierzecom wanie zawdzicza ostrzeenie w Pradze.
Thietmar: op. cit., VI, 92, s. 449; Tunc vero missis illo nuntiis tacite rimatur, ualiter rex [sc. Henryk II] in Mis partibus [sc. w Italii] haberetur..." 1 9 Ibid., VI, 80, s. 423: Interim Bolizlavus de nece archipresulis certus congregato exercitu Libusuam, ... peciit". Niewtpliwie dowdztwo polskie chciao skorzysta z zamieszania, ktre wywoa musia zgon jednego z najznaczniejszych dostojnikw wschodnich kresw cesarstwa. 20 Zbici., VI, 12, s. 331: Quem [sc. Jaromira z wojskiem] preoccupantes nuncii prescriptorum rem ordine pandunt Bolizlavo de tali periculo prius securo. Hic legatione tali commonitus clam se preparavit..." 2 1 Ibid., VII, 11, s. 483: Hoc [nieprzychyln odpowied cesarsk w sprawie zwolnienia Mieszka] Bolizlavus ut audivit, non bene suscepit, qualiterque filium in suam redigeret potestatem, semper tacita mente et crebra legatione revolvit"; ibid., VII, 12, s. 485: [arcybiskup Gero na radzie cesarskiej wyst powa przeciwko uwolnieniu Mieszka] Talia lociuentem maxima presentium turba conse uitur, ^t pars corrupta id cum honore magno fieri non posse ingeminat. Vioit pecunia consilium..." 22 Ibid., VI, 22, s. 343, 345: Hic' [exercitus] ducibus corruptis et sua defendere cupientibus, per solitudines paludesue circumductus ad modum gravatur et, ne cito ad hostem ledendum perveniret, invida eorum malignitate tardatur". 23 Abstrahujemy tu od przyczyn, ktre skaniay niektrych monych nie mieckich do czenia si z Bolesawem. Wiemy dobrze, e wchodziy tu w gr
1 8

44

Oni to zreszt musieli stanowi punkt oparcia dla agentw wysyanych z Polski. O tych ostatnich wspomina Thietmar parokrotnie 24 w sposb niedwuznaczny, wobec czego w istnienie ich wtpi nie podobna. Warto natomiast zastanowi si, kim byli ci exploratores", w jaki sposb przedostawali si na teren Niemiec i jak unikali rki wadzy, ktra przecie, co z przytoczonego ekscerptu wynika, staraa si ich wychwyta. Musimy tu przede wszystkim przypomnie, e we wschodnich, poabskich prowincjach Rzeszy mieszkaa wwczas zwart mas ludno sowiaska, ktra stanowia tam niewtpliwie wikszo etniczn. Przy wczesnych, niewielkich jeszcze, cho ju wyranych, rnicach jzykowych i kulturalnych pomidzy poszczeglnymi plemionami sowiaskimi, Polanin, Wilanin czy lzanin mg si porusza na obszarze Poabia nie zwracajc na siebie uwagi. Istniaa wreszcie moliwo posuenia si wanie samymi Poabianami; moliwo t wykorzystywa Chrobry niejednokrotnie - 3 . Na Rusi, w Czechach, a nawet na Wgrzech okolicznoci ukaday si podobnie. W miar sigania do bardziej na zachd i poudnie pooonych ziem cesarskich trudnoci wzrastay wielokrotnie. Wydaje si, e ksi polski stara si je rozwiza w pierwszym rzdzie przez czenie dziaa szpiegowskich z misjami dyplomatycznymi. Akcja wywiadowcw Bolesawa, prowadzona w r. 1014 a zmierzajca do rozpoznania spraw italskich, wie si niewtpliwie z poselstwem skierowanym z Polski do Benedykta VIII 2fi . Poselstwo prowadzone przez Stoigniewa, ktre udawao si na pocztku r. 1015 do Henryka II, bawicego wwczas w zachodnich prowincjach Rzeszy, miao zapewne rwnie dwojaki charakter 27 . Moemy si ponadto domyla, e w misjach dyplomatycznych i wywiadowczych, kierowanych w strony bardzo odlege od granic pastwa polskiego, powrogo wobec Henryka II, partykularne interesy rozmaitych feudaw, a nawet zwyke przekupstwo. Oprcz ekscerptw, przytoczonych wy ej, por. te w tej sprawie T h i e t m a r : op. cit., VI, 33, s. 363 (Bolesaw zostaje uprzedzony przez swych porednikw" o zdajcym do poselstwie cesarskim w r. 1007) i ibid., VII, 51, s. 543 (cesarz w r. 10il7 zakazuje fieudaom niemieckim stosunkw z Bolesawem i poleca wyledzi tych, ktrzy je utrzymywali). 24 Ibid., V, 18, s. 277 ,,[Bolislavus] . . . nuncios quoque uosdam remittens, quoscumque potuit, regi avertere oantendit. Quod max ad aures regis postquam pervenit, suos familiares caritative rogavit, ut archanas Sclavi insidias perquirerent et, si fieri posset, exploratares eius capere temptaremt". Por. te przyp. 18 i 21. 25 Por. pr zypis 8 i 9. 29 Thietmar: op. cit., VI, 92, s. 447, 449. 27 Ibid., VII, 9, s. 475, 477, 479 i przyp. 60, 63, 66 na s. 476478; w nich podana dalsza literatura zagadnienia.

Wany udzia brali cudzoziemcy (Niemcy, Wosi), ktrych przecie nie brako w otoczeniu Chrobrego 28. 2. W cisym niewtpliwie zwizku z rezultatami poczyna wywiadowczych rozwijay si dalsze dziaania zmierzajce do odpowiedniego rozegrania rozprawy zbrojnej: mobilizacja i koncentracja. Niestety, rda nasze dostarczaj nam niezmiernie mao podstaw dla zrekonstruowania przebiegu tych akcji na terenie Polski. Zdani jestemy w przewaajcej mierze na analogie dotyczce krajw ssiednich, na bardzo zreszt szczupe wzmianki w pniejszym materiale rdowym i na wasne domysy. Nie bdziemy chyba dalecy od prawdy sdzc, e na przebieg mobilizacji i koncentracji polskich si zbrojnych w czasach bolesawowskich bardzo powany wpyw wywieraa dyslokacja druyny ksicej, tej doborowej czci wojska stale pozostajcej pod broni. Niestety, sprawa tej dyslokacji bynajmniej nie jest jasna. Druyna moga w caoci przebywa przy osobie ksicia, ale mogy by te z niej wydzielane oddziay 0 rozmaitej sile liczebnej, przeznaczone na zaogi waniejszych grodw. Pospolite ruszenie, wyczajc moe tylko druyny wybitniejszych feudaw, mobilizowao si niewtpliwie wedug zasad terytorialnych 29 . Sku piao si ono zapewne wok naczelnego grodu kadej ziemi, a przynaj mniej w miejscu wskazanym przez urzdnika ksicego, zarzdzajcego 1 grodem, i ziemi. Jeli urzdnik ten dysponowa oddziaem druyny ksicej, to oddzia w stawa si zarazem jdrem, dokoa ktrego skupiaa si masa powoanych na wypraw wojw. W przeciwnym razie jdrem tym by musiaa prywatna druyna komesa grodowego, ktry przecie bdc jednoczenie monowadc feudalnym druyn tak nie wtpliwie posiada. Wydaje si przy tym moliwe, a nawet prawdo podobne, e zwaszcza wysi urzdnicy administracji terytorialnej obo wizani byli do staego utrzymywania oddziaw zbrojnych. Oddziay te wraz ze stra stanowiyby wwczas zaogi poszczeglnych grodw i przed stawiayby rami zbrojne feudalnej wadzy komesa grodowego, a w dal szej perspektywie samego ksicia. Oddziay wojsk zebrane w poszczeglnych prowincjach pastwa zday na punkt zboru wyznaczony przez ksicia, a uzaleniony od spodzie- 8 O znaczeniu wywiadu w stosunkach midzypastwowych w okresie wczesnego feuda lizmu na Rusi mwi krtko, lecz bardzo ciekaw ie Rybak w: op. cit., s. 407408. 29 Por. wyej ro zdz. II, 4; Frauenho lz: op. cit., s. 108, dochodzi do wniosku, e w karoliskiej Frankonii og wojw jest gromadzony i dowodzony przez odpowiednich terytorialnie grafw, podczas gdy wielcy feudaowie d wraz ze swymi druynami wprost na punkt zborny, przewidziany przez kr la. Por. list Karola W. do opata Fulrada, Capitularia regum Francorum, t. I, MGH", Leges, t. II. wyd. A. Boretius, Hannower 1883, s. 168.

tfl

wanego przebiegu wojny 30 . Jeeli plan kampanii przewidywa dziaanie kilku niezalenych od siebie grup operacyjnych, rejonw koncentracji mogo by wicej, po jednym dla kadej grupy. Mona sdzi, e taka wanie zasada obowizywaa najczciej. Koncentrujc wojska jednoczenie w kilku punktach uatwiano sobie znacznie kwesti zaopatrzenia, zmniejszano niebezpieczestwo epidemii, wreszcie zyskiwano na czasie 31 . W pierwszych fazach mobilizacji i koncentracji oddziay konne i piesze wystpoway zapewne pomieszane pomidzy sob. Wyjtek stanowia chyba tylko druyna ksica. Sdzi jednak mona, e ten stan rzeczy by tylko etapem przejciowym i e w trakcie skupiania wojsk dokonywano midzy nimi selekcji wydzielajc jedcw w osobne jednostki. Pewna ilo konnych pozostawaa, rzecz jasna, w pieszej masie pospolitego ruszenia (chodzi tu przede wszystkim o dowdcw) 32 , wikszo ich jednak czono w oddzielne oddziay kawaleryjskie, powizane, by moe, z druyn ksicia. Za tak rekonstrukcj przemawiaj wzmianki rdowe, mwice wyranie o jednostkach zoonych bd to wycznie z piechoty, bd te wycznie z konnicy 33 . Rwnolegle z podziaem wojska na bronie gwne nastpowao formowanie jednostek taktycznych, owych szykw" i legionw". Jeli suszny jest nasz domys, e organizacja polskich wojsk wczesnofeudalnych opieraa si o system dziesitny, poczony moe z systemem trjkowym, to wypada przyj, e wadze wojskowe musiay mie czas i mono na praktyczne wprowadzenie w ycie tego systemu, na skompletowa nie moe nawet dziesitek, a na pewno setek, nie mwic ju o jednostkach wikszych. Mobilizacja i koncentracja byway niewtpliwie uproszczone w wypadku prowadzenia wyprawy wojennej wycznie przy uyciu druyny ksicej i druyn feudaw. Oddziay te skaday si przede wszystkim lub nawet wycznie z kawalerii, posiaday wic znaczniejsz szybko ruchw ni mieszane, a w przewadze piesze hufce pospolitego ruszenia.
Analogie niemieckie por. Frauenholz: op. cit., s. 90 i nast. Por. te Tnietmar: op. cit., VI, 10, s, 329; VI, 19, s, 341; VI, 56, s. 411; VII, 16, s. 491. O analogiach ruskich krtko Rybakw: op. cit., s. 407. Pniejsze analogie polskie por. np. Gali: op. cit., II, 28, s. 95. 3 1 Rwnoczenie i na bardzo szerokim froncie (od Moraw po rodkow Odr) prowadzone dziaania polskich oddzielnych grup operacyjnych w kampaniach lat 1015 i 1017 mog by tumaczone tylko uprzednim wyznaczeniem odrbnego punktu koncentracji dla kadej z tych grup. 32 Wedug susznej uwagi Frauenholz a: op. cit., s. 5960, atwiej wyobra zi sobie armi zoon wycznie z konnicy ni wojsko piesze zupenie pozbawione koni. 33 O oddziaach polskich, zoonych wedug wszelkiego prawdopodobiestwa wycznie z kawalerii, mwi np. Thietmar: op. cit., VII, 19, s. 495; VII, 23, s. 501. O oddziaach wycznie pieszych ibid., VII, 64, s. 559.
30

I?

W dodatku druynnicy pozostawali w cigej gotowoci bojowej i nie potrzebowali podejmowa powaniejszych przygotowa przed wyruszeniem w pole. Wreszcie, stosunkowo niewielka liczebno takiej elitarnej armii, zoonej wycznie z zawodowych wojw, zmniejszaa powanie trudnoci zaopatrzenia. Okres potrzebny na zebranie ruskich druynnikw (osadzonych ju na ziemi ksicia, oczywicie w pobliu jego siedziby) oblicza B. A. Rybakw na dwa do trzech dni34 . W razie mobilizowania ponadto druyn feudaw, nie mwic ju o powszechnym pospolitym ruszeniu, okres ten musia powanie wzrasta. Istniaa przy tym zasadnicza sprzeczno. Z jednej strony ch zebrania jak najwikszych si ludzkich i materialnych wymagaa dugiego okresu mobilizacji, z drugiej strony szybkie przeprowadzenie tej ostatniej dawao mono wykorzystania 35 zaskoczenia

3. Bez wzgldu na dugotrwao wojny poszczeglne kampanie wchodzce w jej skad rozgryway si w okresie stosunkowo ograniczonym. Zjawisko to spowodowane byo szeregiem trudnoci nie do przezwycienia, na jakie natrafi musiaa w okresie wczesnofeudalnym prba prowadzenia powaniejszych dziaa wojennych bez przerwy w cigu duszego czasu. Niemoliwoci byo przede wszystkim przetrzymywanie pod broni wojownikw z pospolitego ruszenia, oderwanych od roli czy te rzemiosa. Nie umiano przy tym stworzy odpowiedniej bazy zaopatrzenia, niezbdnej dla wyywienia liczniejszych wojsk na przestrzeni bodaj kilku miesicy, nie mwic ju o latach. W rezultacie gwne dziaania wojenne koncentroway si na niewielkiej przestrzeni czasu, po czym wojsko rozpuszczano, aby je ponownie powoa dopiero w nastpnym roku dla przeprowadzenia nastpnej kampanii. W przerwach pomidzy tymi krtkimi okresami maksymalnego wysiku pod broni pozostawaa tylko druyna, pomnoona co najwyej oddziaami feudalnych mono wadco w i stra zalegajc po grodach36 . Akcje tych mniejszych si, zmierzajce do ustalenia sukcesw uzyskanych w kampanii zakoczoRybakw: op. cit., s. 407. Henryk II w wojnach z Polsik ogasza powszechn mobilizacj na par miesicy przed terminem zbirki. Por. Thietmar: op. cit., VI, 10, s. 327329; VII. 51, s. 543. 36 Za typowy przykad rozbicia jednej wojny na dwie w zasadzie zupenie niezalene od siebie kampanie uwaa mona m. im. wojny polsko-niemieckie z lat 10041005 i 10151017. W obu wypadkach mamy tu po stronie niemieckiej do czynienia z rozpuszczeniem wojska do domu po ukoczeniu dziaa zaplanowa nych na dany rok i z ponown mobilizacj w roku nastpnym. Moemy si domyla, cho brak na to bezporednich dowodw, e po stronie polskiej sprawa przedstawiaa si identycznie. Por. Thietmar: op. cit., VI, 10, s. 327, 329; VI, 19, s. 341; VII, 16, s. 491, 493; VII, 51, s. 543, i VII, 57, s. 551.
35 34

nej lub te przygotowania najdogodniejszych warunkw dla rozpoczcia kampanii planowanej, wypeniay niekiedy interludium. Ograniczony w zaoeniu czas trwania zasadniczego wysiku wojennego zmusza do maksymalnego wykorzystania najdogodniejszej pory roku. Byo ni z reguy lato i to raczej pne lato oraz pocztek jesieni. W tych miesicach (sierpiewrzesie) zbiory byy ju ukoczone, mona wic byo zabezpieczy sobie zapasy prowiantu i paszy we wasnym kraju, a ponadto, co odgrywao rol szczeglnie wan, mona byo wyywi wojsko z rekwizycji na terenie dziaa wojennych 37. Jednoczenie, dziki suszom letnim, stan drg by stosunkowo dobry, wody w rzekach opaday, powstaway nowe brody, zmniejszaa si niedostpno bagien. Podobne warunki stwarza fake mrz w okresie zimowym, ale wwczas wzrastay niezmiernie trudnoci zdobycia ywnoci i paszy, a ponadto liczy si trzeba byo z ustawiczn grob nagej odwily, ktra moga pocign za sob cakowite unieruchomienie wojska, a nawet jego zupen zagad 38 . Podobne niebezpieczestwo w postaci nadejcia nieuchronnych sot jesiennych, z ktrymi trzeba byo si liczy ju od poowy padziernika, grozio w razie przewlekania dziaa, zaplanowanych na sierpie wrzesie. Ten stan rzeczy mia niezmiernie doniosy wpyw na przebieg operacji wojennych w okresie wczesnofeudalnym. Strona zaczepna musiaa bowiem dy do takich tylko celw strategicznych, ktre mona byo osign w cigu dwch, najwyej trzech miesicy odpowiednich dla prowadzenia wielkich wypraw. Strona bronica si graa oczywicie na zwok. Opnienie postpw nieprzyjacielskiej ofensywy mogo niekiedy rwna si wygraniu kampanii, a w kadym razie stawiao przeciwnika w sytuacji bardzo pow a ne j. Tak w r. 1005 He nryk I I mus ia zrez ygnowa z prby zdobycia Poznania i zakoczy zwycisk w zasadzie wojn kompromisowym, w nastpstwach swych niefortunnym pokojem. Powrmy jednak jeszcze do dziaa wojennych prowadzonych w niezwykych" porach roku. Przy uyciu wyborowych, cho nielicznych
Fakt koncentrowania armii ju w cigu lipca, a wic w okresie, w ktrym nie mona byo wykorzysta tegorocznych zbiorw na stworzenie zapasw dla wojska, dowodzi wyranie, e gwny nacisk kadziono jednak na rekwizycj w kraju nieprzyjacielskim, a nawet i wasnym. W r. 1015, w pocztkach lipca, woci margrafa Gerona pady ofiar rabunkowej rekwizycji na rzecz armii cesar skiej zbierajcej si na polsk wypraw. Por. Thietmar: op. cit., VII, 16, s. 491, 493. Podobny wypadek, w takich samych okolicznociach i prawdopodobnie w zbli onym czasie, wydarzy si w r. 1010. Por. ibid., VI, 56, s. 395. 38 Naga odwil i zwizana z ni powd bya przyczyn niepowodzenia zimowej wyprawy Henryka II, skierowanej w lutym 1004 r. do kraju Milczan, zajtego przez Bolesawa. Po tej nauce Henryk II nigdy ju nie zaryzykowa w walkach z Polsk dziaa zim owych. Por. Thietm ar: op. cit., VI, 2, s. 319.
37

40

oddziaw wojska, a wic druyn, przy ograniczeniu do minimum czasu trwania operacji, co pocigao za sob konieczno zastosowania kawalerii, mona byo dziki nim osign jeli nie decydujce, to w kadym razie powane rezultaty. Wchodzi tu oczywicie w gr moment zaskoczenia. Dziaania te zasuguj na nasz uwag przede wszystkim dlatego, e Chrobry stosowa je parokrotnie i zawsze z dobrym skutkiem 3J>. Przeciwnicy jego, przede wszystkim Niemcy, wydaj si znacznie bardziej skrpowani por roku. By moe, e pozostaje to w zwizku z rnicami, jakie istniay w strukturze polskich i niemieckich si zbrojnych tego 40 czasu 4. Cel strategiczny, kierunek gwnego uderzenia, plan wojny oto podstawa strategii" 41. Zdanie to, zaczerpnite z pracy radzieckiego generaa, powiconej w gwnej mierze strategii ostatniej wojny, posiada pen warto take i w odniesieniu do odlegych lat, ktrymi si tu zajmujemy. Polska sztuka wojenna okresu wczesnofeudalnego zna doskonale wyznaczanie celw strategicznych, zna niewtpliwie cile z nim zwizane planowanie operacyjne. Wytyczanie i realizowanie celu strategicznego szczeglnie jasno wystpuje oczywicie w dziaaniach zaczepnych42. W naszym wypadku rozway musimy wic te kampanie Chrobrego, w ktrych inicjatywa
a) Wyprawa do Czech na przedwioniu r. 1003, w lutym (wedug Korty: op. cit., s. 62) lub w marcu (wedug Z a kr z e ws k i e g o: op. cit., s. 108. Por. te Z e i s s b e r g : op. cit., s. 282, 283). b) Walki w Bawarii w pocztku r. 1004 lub w kocu 1003 r. Por. Zeissberg: op. cit., s. 291. c) Najazd na kraj Morzyczan (pocztek wojny 10071013 r.) wiosna r. 1007 (wedug Zakrzewskiego: op. cit., s. 256 maj), d) Najazd z Moraw na Bawari czerwiec 1017 r. (Por. Z e i s s b e r g : o p . ci t. , s . 4 1 6; Z akrz ew ski: o p. ci t. , s . 2 8 7 ). 40 Na zaleno operacji wojennych od pory roku i na ograniczony czas ich trwania zwraca uwag Schunemann: op. cit., s. 57. Trudnoci zwizane z ko niecznoci zaniknicia caej kampanii w cigu 23 miesicy (sierpie poowa padziernika) naleay wedug Schunemanna do najpowaniejszych przyczyn nie powodzenia wielu niemieckich wypraw skierowanych przeciw ssiadom wschodnim. Za najskuteczniejsz metod walki z Polsk, Czechami, Poabianami i Wgrami uwaa Schiinemamn niespodziewane zagony nielicznych, doborowych, z kawalerii zoonych oddziaw, prowadzone w zimie {ibid.,.s. 81). Pogld swj uzasadnia szeregiem przy kadw. Trzeba jeszcze raz podkreli, e do zagonw takich nadawao si przede wszystkim wojsko stale, a wic druyna ksica wzmocniona ewentualnie druy nami monowadcw feudalnych. W Niemczech XI w., w warunkach bardziej ni w Polsce zaawansowanego rozbicia feudalnego, nie by o atwo zorganizowa tego rodzaju imprezy. 4 1 Gaaktionow: op. cit., s. 19. Na pogldach tego autora opiera si bdziemy w dalszych rozwaaniach zawartych w tym rozdziale. 42 Ibid., s. 2328, 8081 i passim. Gaaktionow w swym studium szeroko uwzgldnia pogldy dawniejszych autorw (m. in. J. Stalina, Jominiego, Clausewitza, Delbriicka, Moltkego sen., Focha).
Polskie siy zbrojne . 4,
:i!)

50

strategiczna od pocztku znajdowaa si po stronie polskiej. Najbardziej charakterystycznym przykadem jest tutaj wyprawa kijowska z r. 1018 (por. szkic 1) 43 . W kampanii tej, podobnie jak w kadej wojnie, obie strony dyy do zrealizowania pewnych zaoe politycznycn. Jarosaw pragn utrzyma opanowany tron kijowski, Bolesaw zamierza osadzi na tronie tym swego zicia Swiatopeka, zagwarantowa sobie w ten sposb wpyw na sprawy Rusi i unikn na przyszo niebezpieczestwa, jakie dla Polski stanowio przymierze rusko^niemieckie. Realizujc denia polityczne w drodze wojny, a wic przy uyciu siy zbrojnej, trzeba wyznaczy cel strategiczny, ktrego osignicie rwna si bdzie wygraniu kampanii. Cel ten powinien doprowadzi-do zniszczenia potencjau wojennego nieprzyjaciela, a wic do zlikwidowania jego armii w warunkach maksymalnej przewagi wasnej. Poniewa operacje wojenne rozgrywaj si w okrelonej przestrzeni, cel strategiczny w praktyce zwizany jest ze zdefiniowanym obiektem terenowym. Takim obiektem terenowym, do ktrego opanowania dy Bolesaw w r. 1018, by Kijw. Utrata Kijowa rwnaa s i dla Jarosawa utracie tronu ruskiego, nie ulegao wic wtpliwoci, e zwrcenie na to miasto gwnego kierunku dziaa polskich zmusi rywala Swiatopekowego do stoczenia walnej bitwy. Do bitwy tej mg Chrobry prawdopodobnie zgromadzi siy przewaajce, dysponowa bowiem oprcz wasnych wojsk, wietnie wyrobionych* udziaem w dugotrwaych wojnach z przewag cesarsk, posikami dostarczonymi przez Niemcw i Wgrw, a zapewne te jak grup ruskich stronnikw Swiatopeka, zbiegych wraz ze swym panem do Polski. Jarosaw wystpowa osamotniony. Opuci go dotychczasowy niemiecki sojusznik; Pieczyngowie, zagraajcy od stepw czarnomorskich a wspdziaajcy z Chrobrym i wiatopekiem, zmuszali do rozpraszania wysikw. Wreszcie pamita trzeba, e Jarosaw, opierajcy si w walkach o tron kijowski przede wszystkim na siach Nowogrodu, musia dziaa z dala od swej naturalnej podstawy operacyjnej. Stoczona w tych warunkach walna bitwa (pod Woyniem, 22 VII 1018 r.) doprowadzia do cakowitego rozbicia si Jarosawowych i automatycznie wydaa w rce Bolesawa Ru poudniow. Energiczny pocig da w efekcie kapitulacj Kijowa (14 VIII 1018 r.). Cel strategiczny by osignity. Nastpia z kolei realizacja celu politycznego, to jest ponowne osadzenie Swiatopeka na tronie wielkoksicym 44 .
Wszystkie szkice sytuacyjne, zawarte w niniejszej pracy, nie s oczywicie szczegowym odtworzeniem przebiegu zdarze. Maj tylko znaczenie orientacyj nych schematw. 44 Por. Thietmar: op. cit., VIII, 31, 32, s. 621, 623; Pow iesi' wriem. let: r. 6526 (1018), t. I, s. 9697. Por. te Z a k r z e w s k i : op. cit., s. 29S305; R. Jakimow i c z : Szlak wyprawy kijowskiej Bolesawa Chrobrego w wietle archeologii.
43

.11

Kampania kijowska budzia podziw wspczesnych nie tylko ze wzgldu na bogactwa i wspaniao zdobytej stolicy ruskiej. Wedug wszelkiego prawdopodobiestwa oceniano rwnie bardzo wysoko znakomite zaplanowanie i przeprowadzenie zwyciskich dziaa wojennych. Echo tej oceny wyranie dwiczy w sowach zapisanych przez Galia: [Boleslauus] Nec statim tamen hostili mor civitates capiendo, vel pecuniam congregando suum iter retardavit, sed ad Chyou caput regni, ut arcem regni simul et regem caperet, properavit" 45 . Istotnie,. Chrobry okaza si tu mistrzem w wyznaczaniu celu strategicznego i w jego realizacji 46 . Odrbny i nie tak efektowny, lecz rwnie pouczajcy przebieg miay operacje strategicz ne prowadzone przeciwko Nie mco m na uycach w czasie drugiej wojny z Henrykie m II 4 7 . W wojnie tej, cigncej si od r. 1007 do 1013 i rozpadajcej si na kilka odrbnych kampanii, inicjatywa strategiczna znajdowaa si na og po stronie polskiej. Szczeglnie jaskrawo wystpio to na samym pocztku omawianych zdarze, w r. 1007 (por. szkic 2). Bolesaw po zawarciu pokoju poznaskiego (w r. 1005), traktowanego niewtpliwie jako czasowe zawieszenie broni, rozpocz szerok akcj dyplomatyczn, majc na celu rozbicie sojuszu niemiecko~czeskiego i niemiecko-weleckiego. Akcja ta zakoczya si niepowodzeniem, a co gorsza Henryk zareagowa na ni zerwaniem pokoju. Niemniej w cigu
Rocznik Woyski", t. III, 1934, s. 10103; Powiest' wriem. let, t. II, s. 363366 (komentarz Lichaczewa, w ktrym zreszt Swiatopek mylnie uwaany za szwagra zamiast za zicia Chrobrego). 45 G a l i : op. cit., I, 7, s. 22. 46 Oceny tej nie moe zmniejszy ostateczna klska, jak zakoczya si walka Swiatopeka o tron kijowski. Klsk t ponis sam wiatopek naraziwszy si przez sw dwulicow gr potnemu teciowi i pozbawiwszy si w ten sposb jego pomocy. Trzeba podkreli, e w obliczu ponownej rozprawy z Jarosawem wiato pek uchodzi do Pieczyngw, nie do Polski. Widocznie nie mg si ju stamtd spodziewa poparcia. Dopiero po 'definitywnej porace chroni si zapewne ponownie na dworze polskim, ktry jednak adnych krokw nieprzyjaznych przeciw Jarosa wowi nie podejmuje. Por. Powiest' wriem. let, r. 6526 i 6527 (1018 i 1019), t. I, s. 9798. Pozostawienie Jarosawowi moliwoci odtworzenia, w oparciu o Ru Nowogrodzk, swych si zbrojnych tumaczy si olbrzymi rozlegoci ruskiego teatru wojennego. W jednej kampanii mona byo zaj Kijw i to zadanie wykona Bolesaw w peni. Opanowanie Nowogrodu wymagaoby nowej kampanii, ktr moe planowano na r. 1019, ale ktra nie dosza do skutku albo te raczej dosza, lecz ju bez udziau Bolesawa, zraonego rozdwiekami z ziciem. Wycofanie si w por z afery ruskiej wiadczy niewtpliwie o duym realizmie politycznym i strategicznym Chrobrego. Por. przyp. 3 tego rozdziau. 47 Przebieg wypadkw przedstawiam przede wszystkim wed ug Zakrzews k i e g o : op. cit., s. 252270. Tam przytoczona dawniejsza literatura. Por. te Thietmar: op. cit., VI, 33 i 34, s. 361, 363, 365; Annales Quedlinburgenses, r. 1007, MGH", Scriptorum t. III, wyd. G. Pertz, Hannower 1838, s. 78 i nast

52

lat 10071013 Weleci i Czesi przeciw Polsce nie walczyli. By moe trzeba w tym widzie rezultat zabiegw dyplomatycznych Chrobrego. Wypowiedzenie wojny, aczkolwiek nastpio ze strony Henryka, byo dla Niemcw zaskoczeniem. Zaskoczenie to wykorzysta Bolesaw, ktry j u na w io s n r . 1 0 0 7 go t w b y d o a k c j i z b r o j ne j . W o b e c z a wo d u a w najlepszym razie wtpliwego rezultatu rokowa z Czechami i Weletami rodki obu stron s mimo wszystko zbyt nierwne, aby mona byo myle o definitywnym rozstrzygniciu konfliktu polsko-niemieckiego przez rozgromienie caych si Rzeszy. Chrobry, realista w dziedzinie wojny i polityki, zdecydowa si na prb odzyskania uyc, utraconych w r. 1005, a odgrywajcych w systemie obronnym pastwa pierwszych Piastw rol niezmiernej wagi. Oto cel polityczny. Ale w grodach uyckich, przede wszystkim w najwaniejszym z nich Budziszynie, stay zaogi niemieckie. Sam Budziszyn by potn twierdz, jego oblenie mogo si przecign a zwoka przekreli wszystkie korzyci pocztkowego zaskoczenia. Trzeba byo tak dziaa, aby przed rozpoczciem akcji przeciw Budziszynowi rozbi lub zdezorganizowa siy wschodnich feudaw niemieckich. Siy te mogy zagrozi Polakom z dwch kierunkw. Pierwszy z nich to kierunek zachodni, gdzie podstaw operacyjn stanowi Minia. Ale grd minieski pozostaje w rku Guncelina, a ten ostatni, niewtpliw y stronnik Chrobrego, na pe wno nie wystpi przeciw swemu bratu". Groniejszy jest wic kierunek pnocno-zachodni, oparty o potn twierdz magdebursk, tradycyjny kierunek wypraw niemieckich na Polsk. Z tej strony trzeba si byo zabezpieczy przed podjciem prby opanowania Budziszyna. Magdeburg, a raczej jego przedpole, ziemia Morzyczan, oto pierwszy cel strategiczny kampanii r. 1007. Uderzenie, majce zreszt charakter demonstracyjnego, zapewne kawaleryjskiego zagonu, wykona Chrobry ju w maju r. 1007, a wic przed tradycyjn por wielkich wypraw. Zebrane naprdce oddziay niemieck ie, po d w odz a rcyb isk upa Tagino na, r uszaj z a Po laka mi w pocig, ale szybko zawracaj. Moliwe, e powrt ten ocali Niemcw przed zupen zagad, jest bowiem bardzo prawdopodobne, e akcja Bolesawa miaa wanie na celu wywabienie wojsk nieprzyjaciela poza ab, wcignicie w przygotowan zawczasu zasadzk i cakowite zlikwidowanie. Daoby to stronie polskiej woln rk na uycach. W kadym razie w efekc ie akcji majowej Nie mc y byli zaszac howani, zwiza ni w rejonie Magdeburga, od ktrego bali si oddali. W dodatku Polacy usadowili si przy tej okazji na dolnych uycach osaczajc Milsko od pnocy i pnocnego zachodu. Przychodzi kolej na drugi etap kampanii. Celem strategicznym by tym razem izolowany Budziszyn, obsadzony przez ludzi grafa Hermana.

Herman nadaremnie domaga si posikw od wielmow z grodw nadabskich. Magdeburg ba si ryzykowa. Minia (Guncelin), jak wolno si nam domyla, sabotowaa wszelkie prby walki z Bolesawem. W tym stanie rzeczy zaoga budziszyska po dzielnym, ale beznadziejnym oporze kapitulowaa na honorowych warunkach 48 . Cae uyce znalazy si znw w rkach Chrobrego. Inaczej przedstawia si strategia obrony. Swoboda decyzji dowdcy strony bronicej si jest z natury rzeczy ograniczona przez inicjatyw przeciwnikw. Musi on stara si o jak najszybsze poznanie ich planu strategicznego, o zdefiniowanie celw, do ktrych osignicia d. Dopiero w zalenoci od wynikw tego poznania moe tak rozporzdzi rodkami pozostajcymi w jego dyspozycji, aby przeciwstawi si zamiarom nieprzyjaci i doprowadzi do ich poraki. Poraka ta w zasadzie wtedy tylko bywa decydujca, gdy strona bronica si potrafi w odpowiedniej chwili sama uchwyci w swe rce inicjatyw dziaa i przej do kontrofensywy. Musi ona wwczas oczywicie wyznaczy sobie cele strategiczne i stara si o ich realizacj, jak zawsze w dziaaniach zaczepnych49 . Nawet w dzisiejszych warunkach, w warunkach wojny nowoczesnej, nie mona jednak cakowicie wyczy moliwoci definitywnego wygrania kampanii jedynie tylko w drodze zaamania zaczepnych dziaa nieprzyjaciela bez wydarcia mu inicjatywy 50 . Proble m obrony strategicznej uchodzi za najtrudniejszy proble m wojny wspczesnej 51. Wydaje si jednak, e w okresie wczesnoredniowiecznym przedstawia si nierwnie atwiej. Skadao si na to kilka przyczyn. Przede wszystkim dowdztwo strony bronicej si mogo zazwyczaj bardzo wczenie odkry plan dziaa i cele strategiczne przeciwnikw. Byo to rezultatem stosunkowo powolnego tempa dziaa oraz ograniczonej sieci komunikacyjnej. Nieprzyjaciel mia do wyboru tylko niewiele szlakw, po ktrych mogaby si posuwa wiksza armia. Powolno marszu takiej masy ludzi, koni i wozw pozwalaa szybko rozpozna, na ktry z tych szlakw pad wybr najedcw. Ustaliwszy to w por (czsto jeszcze przed rozpoczciem kampanii lub na jej pocztku) mona byo bez trudu skupi wszelkie moliwe rodki obrony w postaci si zbrojnych i odpowiednich umocnie na gwnym kierunku dziaa nieprzyjaciela.
Z a k r z e w s k i : op. cit., s. 256 pisze, e w Budziszynie sta niewielki oddzia rycerstwa Hermanowego". Nie wydaje si to przekonywajce; Budziszyn musia mie do br zaog. Z niewielk im o ddzia e m nie wdawa by si Bo les aw w pertraktacje.
49 50 5 1

4 8

G a a k t i o n o w : o p . ci t. , s. 1 4 5 1 4 7 . Tak uwaa np. Gaaktionow: op. cit., s. 146. Ibid., s. 145.

Ponadto nie ulega wtpliwoci, e istniay wwczas znacznie wiksze ni dzi moliwoci uzyskania decydujcych sukcesw na drodze dziaa czysto obronnych, bez przejcia inicjatywy strategicznej. Musimy tu znw zwrci uwag na ograniczony czas odpowiedni dla wczesnych operacji w wielkim stylu. Wszystko musiao by rozstrzygnite w cigu dwch do trzech miesicy, przed nadejciem sot jesiennych. Jeli strona zaczepna nie potrafia w cigu tego czasu osign wybranego celu strategicznego, choby najsuszniej okrelonego, tym samym przegrywaa kampani, a moga przegra wojn. Dodajmy do tego trudn kwesti zaopatrzenia armii w polu, bez dowozu z terytorium wasnego, dodajmy grob epidemii, wiszc nieuchronnie nad kadym wikszym skupieniem ludzkim w okres ie wczes no fe uda lny m, a uzyska my obraz tr udnoc i, z jakimi boryka si musia w tych czasach wdz prowadzcy ofensyw. Trudnoci te automatycznie uatwiay zadanie obrocom. Strategia obronna Chrobrego, wystpujca w caej peni w wojnach z przewag niemieck, dowodzi, e ksi polski doskonale zdawa sobie spraw z wszystkich okolicznoci omwionych powyej (por. szkic 3). W dziaaniach jego moemy dopatrzy sd trafnego odgadywania strategicznych celw nieprzyjaciela 52 . Widoczna w nich jest doskonaa znajomo terenu i jego walorw operacyjnych, a w jej nastpstwie umiejtno skupienia si wasnych na gwnym kierunku dziaania przy szerokim wykorzystaniu umocnie staych i polowych wietnie zgranych z naturalnymi przeszkodami53 . Dostrzegamy dalej, e dowdztwo polskie dobrze oceniao moment czasu i moment przestrzeni, grajc na zwok przez tward obron miejsc warownych54 , przez przewleke dziaania opniajce 55 , przez szybkie i gbokie manewry odwrotowe, stosowane w razie doznanego niepowodzenia 5(i , przez uporczyw ,,ma wojn", zmierzajc do ogodzenia silniejszego przeciwnika 57. Jednoczenie jednak Bolesaw daleki by, nawet wobec przewagi niemieckiej, od rezygnowania z inicjatywy strategicznej. Chwila zatrzymania zdobywczego marszu armii niemieckiej na wschd bya zarazem chwil podjcia kontrofensywy
Z wyjtkiem tylko kampanii czeskiej r. 1004. O o b r on i e p r z ep r a w o dr z a s kic h w r . 1 0 0 5 . P or . T h i e t m a r : o p . c i t ., VI , 26, s. 351; w r. 1010 ibid., VI, 58, s. 395; w r . 1015 ibid., VII, 17, 18, 19; s. 493, 495, 497; w r. 1017 ibid., VII, 59, s. 553. r>4 B u d z i s z y n w r . 1 0 0 4 , T h i et ma r : o p. ci t . , V I , 1 4 , 1 5 , s . 3 3 5 , 3 3 7 , N i e mc z a w r. 1017, ibid., VII, 59, 60, s. 553, 555 oraz VII, 63, s. 559. 35 W a l k i na u y c a c h w r . 1 0 0 5 , T h i e t m a r : o p. ci t . , V I , 1 6 , s . 3 4 3 , 3 4 5 , a zapewne t e w r. 1015 (wypad z gr odu Ciani"), ibid., VII, 16, s. 493. r>B E wa ku a cja Pr a gi w r . 1 00 4, T hiet ma r : o p . c i t ., VI , 1 2 , s . 3 3 1, 3 3 3 . O dwr t z Krosna w r. 1005, ibid., VI, 26, s. 351, 353, i znad brz egw Odr y w r. 1015, ibid., VII, 18, 19, s. 495, 497. 57 Midzy Odr a Wart w r. 1005, T h i e t m a r : op. cit., VI, 27, s. 353.
53 r>2

polskiej. W lad za cofajcym si najedc szy oddziay pocigowe, skierowane na jego drog odwrotu 58 ; wyrastay na tej drodze zasadzki i przeszkody5 !) . Na pograniczne marchie spaday zagony odwetowe, niszczc podstaw dziaa przeciwnikw (i0 . Szczeglnie kampanie z lat 1015 i 1017 musz by uznane za wspaniae przykady obrony zaczepnej, w ktrej kady bd nieprzyjaciela jest natychmiast wykorzystany dla dania mu dotkliwej lekcji. W latach 1004, 1005 i 1010 ogranicza si Chrobry do obrony biernej, w tym sensie, e wikszych dziaa zaczepnych nie podejmuje 61 . 5. Dwa s zasadnicze rodzaje dziaa armii na wojnie: manewr i bitwa 62 . Tymi dziaaniami urzeczywistnia dowdca swj plan ofensywy czy te defensywy. Dziki nim dochodzi do wyznaczonych sobie celw. Istota manewru strategicznego polega na umiejtnoci takiego pokierowania ruchem si wasnych, aby uzyska przewag nad nieprzyjacielem w przewidywanym miejscu i w czasie decydujcych rozstrzygni. Rozstrzygnicie to zapada zazwyczaj w bitwie. Umiejtno jej przeprowadzenia wkracza ju w dziedzin taktyki. Manewr strategiczny znany by polskiej sztuce wojennej w czasach Chrobrego. Co wicej, stwierdzi mona, e posugiwano si nim bardzo umiejtnie i na bardzo szerok skal. Przykadem udanego manewrowania w operacjach zaczepnych jest kampania r. 1007, ktrej przebieg rozKlska tylnej stray niemieckiej w ziemi Dziadoszan w r. 1015, Thietmar: op. cit., VII, 2022, s. 497, 499; Annales Quedlinburg., r. 1015.
Zapora strategiczna na Odrze w r. 1015, montowana przeciw zawracajcym wojskom niemieckim, Thietmar: op. cit., VII, 20, s. 497. Odcicie Niemcom drogi odwrotu przez uyce w r. 1017, ibid., VII, 61, s. 557: Neue tacendum est, qupd alii milites Bolizlavi urbem Belegori dictam XVIII. Kal. Septembr. aggressi et bello eam inpugnantes diutino, Deo gratia! nil profieiebant''; ibid., VII, 63, s. 559: Cesar autem ... i ter suum nimis arduum ad Boemiam direxit", oraz komen tarz Jedlickiego do tego zdania, ibid., s. 558, przypis 421. W komentarzu tym Jedlicki idc za Hirschern i Zakrzewskim uwaa, e przyczynami, ktre skoniy Niemcw do zaniechania odwrotu przez uyce, byy bagnisto tamtejszego terenu oraz jego ogoocenie ze rodkw ywnoci. Pogld ten nie zadowala. Wszystkie poprzednie wyprawy wycofay si mimo wszystko przez uyce. Zmiana linii odwrotu wojsk Henryka w r. 1017 spowodowana bya niewtpliwie aktywno ci oddziaw polskich najedajcych Czechy i wypadajcych z grodw uyckich. Perspektywa przebijania si przez te oddziay z gwnymi siami Bolesawa na karku nie musiaa by zachcajca. Do zagadnienia tego wrcimy jeszcze omawiajc znaczenie manewru strategicznego. 60 Na pad na Mi ni w r. 101 5, T h i e t m a r : o p . ci t ., VII, 23. s. 501, 50 3, zag on midzy ab a Muld w r. 1017, ibid., VII, 64, s. 561. 6 1 D o t yc h ka mp a n ii p or . Z a k r z e w s k i : o p. ci t. , r oz dz. VI i VI I I ; W. Bor t nowski: op. cit., s. 2132; Kor ta: op. cit., s. 63;68; Z e i s s b e r g : op. cit.; J e d l i c k i : komentarze do cytowanych powyej przekazw Kroniki Thietmara. "-' G a a k t i o n o w : op. cit., s. 19.
59

:>s

m
patrywalimy powyej. Zagon na kraj Gomaczw w r. 1003 63 stanowi, by moe, fragment szeroko zakrojonego manewru, opartego na wspdziaaniu Bolesawa i Henryka ze Schweinfurtu, manewru, ktry zreszt nie doszed waciwie do skutku 6 4 . Dopiero jednak kampanie obronne z lat 1015 i 1017 pozwalaj nam w caej peni oceni Chrobrego jako mistrza wojny ma newrowej. W obu tych latach ksi polski walczy z przeciwnikiem niewtpliwie potniejszym65 , ale dziki celowym i przemy la ny m r uc ho m w as ne go wojs ka potra fi z ne ut ra lizowa n ie korzystny dla siebie stosunek si i odnie powane, decydujce sukcesy 66. W r. 1015 Henryk II pra gn wykor zysta pos iada n przewag s i i zaatakowa Bolesawa na kilku frontach jednoczenie (por. szkic 4). Gwne siy, dowodzone przez samego cesarza, poday tradycyjnym
T h i e t m a r : op. cit., V, 36, s. 301, 303. Ciekaw, cho hipotetyczn rekonstrukcj wypadkw z r. 1003 daje w swej wspomnianej ju a dotychczas nie drukowanej pracy A. F. Grabski. Wedug niego Henryk ze Schweinfurtu rozpocz powstanie przedwczenie, zmuszony do tego niespodziewanymi zmianami w konstelacjach politycznych w obrbie Rzeszy. Z tego powodu zamierzone wspdziaanie Chrobrego, ktre mogo doprowadzi do zupenej klski Henryka II, ograniczyo si do dywersji w kraju G omaczw. Dywers ja t a nie bya ju w stanie uratowa sytuacji sprzymierzonych. K5 Wg H. K r e t s c h m a n n : Die stammesmiissige Zusammensetzung der deutschen Streitkrdfte in den Kdmpfen mit den ostlichen Nachbarn unter den Karolingen, Ottonen und Saliern, Berlin 1940, w r. 1015 cignli na Polsk: Sasi, Turyngowde, Bawarowiie, wojska z Marchii nadabskich i Czesi, a w r. 1017 Sasi, Bawarowie, Czesi, Weleci, przy zapewnionym wsp dziaaniu Jarosawa ruskiego. Wykaz te n jest niekompletny. W r. 1015 uczestniczyli w wyprawie, oprcz wymienionych, jeszcze i Welecd. W r. 1017 ruszyy oddziay, przynajmniej feudaw duchownych, take z Frankonii (arcybiskupa Moguncji, biskupw Bamberga i Wiirzburga) i grnej Lot aryngii (arc ybiskupa Trew iru, biskupa Met zu). Ponadt o liczy si trzeba z obecnoci wojsk z Marchii nadabskich. Por. Zakrzewski: op. cit., s. 286,' oraz Zeissberg: op. cit., s. 416 (gdzie nie wymienio ny biskup Met zu). Warto przy tym przypomnie, e arcyhiskupi Moguncji i Trewiru naleeli do najpotniejszych mo nowadcw Rzeszy. Na wezwanie Ottona II wyprawili do Italii pierwszy 100, a drugi 70 pancernych ( loricat i). Liczby t e nale do najwyszych w ca ym wykazie, tzw. Epistolae Bambergenses cum aliis monumentis permixtae, Bibliotheca rerum Germanicarum", t. V, wyd. P. Jaffe, Berlin 1859, s. 471, przedstawiajcym liczebno kontygensw z Frankonii, Lotaryngii, Szwabii i Bawarii, skierowanych jako posiki dla bawicego na wyprawie cesarza. Por. F r a u e n h o l z : op. cit., s. 191, gdzie cytowane cae rdo, zaopatrzone w obszerne komentarze (te ostatnie w czci powtrzone za innymi autorami). 66 Dla przebiegu obu kampanii por. Zakrzewski: op. cit., rozdz. VIII; B o rt no w s k i: o p . c i t . , s . 2 6 32 ; Ko r t a: o p . c i t . , s. 6 4 6 8 ; Z e i s s b e r g : op. cit., s. 403422. W tych pracach cytowane odpowiednie rda. Por. te koment arze J e d l i c k i e g o do Kroniki Thietmara (przypisy do ksigi VII, 126 147, 152181, 222224, 386393, 396410, 419422, 428433).
114 03

szlakiem na Krosno. Ksi saski Bernard wraz z Weletami nadciga od pnocy, zapewne przez Ziemi Lubusk 67 , wreszcie czeski Udalryk wesp z Bawarami mia wkroczy na ziemie polskie od poudniowego zachodu. Plan cesarski przewidywa nastpnie, jak si wydaje, poczenie wszystkich trzech kolumn po przekroczeniu Odry i wsplny marsz na Pozna Gniezno68. Bolesaw, widocznie dobrze powiadomiony o zamiarach nieprzyjaciela, postanowi, jak moemy si domyla, zwiza czci si (Morawianie) grup poudniow, czesko-bawarsk, a wikszoci swych wojsk broni linii Odry przed dwoma pozostaymi grupami armii cesarskiej. Zaogi grodw uyckich miay niepokoi wrogw w czasie przemarszu i opni ich ruchy. Plan tak nakrelony by realizowany bardzo konsekwentnie. Morawianie uderzajc na bawarsk Marchi Wschodni cignli na siebie wypraw odwetow bawarsk i czesk 69. W ten sposb Udalryk i Bawarowie zostali usunici ze sceny rozstrzygajcych wypadkw wojennych. Tymczasem grupa cesarska, skoncentrowana 8 VII w miejscowoci Scla nc is fordi" na lewym brz egu ab y, przekrocz ya t rzek I ruszya na wschd, niepokojona po drodze przez zaogi polskie pozostaWedug Bortnowskiego: op. cit., s. 27, grupa pnocna (Bernard i Weleci) powinna bya nadej przez Pomorze. Pogld ten jest mao prawdopodobny. Forsowanie Odry na jej pomorskim odcinku, poni ej ujcia Warty, byo strategicznie nie do przyjcia. Po przejciu jednej przeszkody naturalnej (Odry) wojska najezdnicze stanyby zaraz wobec drugiej rwnie powanej (Warty), strzeonej przez potny grd Santok. 68 Za takim domysem przemawiaj nastpujce fakty: a) Cesarz forsuje Odr miao, nie ogldajc si na grupy skrzydowe. Tak samo nie troszczc si pocztko wo o czno z cesarzem przeprawia si Bernard. Por. Thietmar: op. cit., VII, 17, 18, 19, s. 493, 495. b) Po przekroczeniu Odry Bernard stara si natychmiast zawiadomi cesarza, e nie moe przyby mu na pomoc, jak to mia poprzednio nakazane. Por. ibid., VII, 19, s. 495: ,,Dux ... Bernhardus cum suis imperatori ad auxilium, sicut ei prius iussum est, venire cum nequivisset, per pedites clam missos ei eventum rei et necessitatern inobedientiae indicens, ... domum rediit". c) Cesarz zatrzymuje si w rejonie Krosna do czasu otrzymania wiadomoci o nie powodzeniu obu grup skrzydowych. Dopiero wtedy podejmuje odwrt. Por. ibid., VII,. 20, s. 497. Wedug Bortnowskiego: op. cit., s. 27, wszystkie 3 grupy miay si poczy w rejonie Wrocawia, po czym maszerowa na Pozna". Z dru g czci tej hipotezy godz si w peni, z pierwsz nie. Dla spotkania si z Czechami i Bawarami pod Wrocawiem Henryk i Bernard, musieliby odby po przeprawieniu si dugi marsz flankowy (przeszo 200 km w linii powietrznej). ktry w dodatku oddalaby ich od wyznaczonego celu, to jest od Poznania. Pocze nie miao zapewne nastpi na pnocny wschd od Krosna. Przemawia za tym niedwuznacznie wyczekujca postawa Henryka w tym wanie rejonie. 69 Grd Businc", ktry zdoby Udalryk, znajdowa si wedug Z akr ze ws k i e g o: op. cit., s. 283, na Morawach, wedug J e d l i c k i e g o : komentarz do Kroniki Thietmara, s. 495, przyp. 145, na uycach, koo Zgorzelca. W kadym razie Czesi ograniczyli si do akcji na wasnym pograniczu.
07

wion w grodach uyckich 70 . Tempo marszu Niemcw byo bardzo powolne. Do Krosna, odlegego o okoo 150 km w linii powietrznej od aby. dotarli 3 VIII (por. szkic 5). Dzienny wysiek marszowy wynosi wic okoo 6 km. Przejcia pod Krosnem broni Mieszko Bolesawowie, ktry odrzuciwszy czynione mu propozycje zdrady stawi cesarzowi opr. Opr ten zakoczy si porak. Cesarz przeprawi si, odrzucajc oddziay polskie, ktre odeszy na wsc hd c iga ne wid ocz nie bardzo mikko, s koro mogy w odwrocie zabiera ze sob zwoki wybitniejszych Niemcw polegych w czasie pocigu, a nastpnie odsya je do obozu cesarskiego 71 . Szczeglnie jednak ciekawy by przebieg wypadkw na odcinku pnocnym, gdzie grupa Bernarda saskiego spotkaa si z samym Bolesawem. Sasi i Weleci podjli prb przeprawy przy pomocy odzi, natknli si jednak na umocnienia i na kawaleri polsk, w obliczu ktrej ldowanie byo niemoliwe. Bernard postanowi wymin gronego przeciwnika ..... ereetis celeriter velis, nostri [sc. Niemcy i Weleci] per omnem unam navigabant diem..." "-', co pozwolio im na wyprzedzenie jazdy Bolesawowej i osignicie prawego brzegu Odry. Przez ten jednak manewr, wymuszony przez Polakw, grupa niemiecka oddalia si bardzo znacznie od swoich si gwnych stojcych w rejonie Krosna 7 : i . Poczenie si z cesarzem uzna Bernard za niemoliwe i zawrci do domu, zdobywajc si zaledwie na zawiadomienie Henryka o swym odejciu. To zerwanie zwizkw pomidzy dwoma armiami nieprzyjaciela i wyeliminowanie jednej z nich ze sceny wojennej byo wedug wszelkiego prawdopodobiestwa przeprowadzone przez Bolesawa z pen wiadomoci. Ksi polski, w czasie gdy wzbrania przeprawy Bernardowi, dosta wiadomo o porace oddziau Mieszka pod Krosnem, a jednak nie ruszy mu na pomoc, lecz w dalszym cigu pilnowa Sasw i Weletw zmuszajc ich do cigego przesuwania si w kierunku pnocnym, do
Wiemy z pewnoci, e wypadu na maszerujcych Niemcw dokonaa za oga grodu Ciani". Por. Thietmar: op. cit., VII, 16, s. 493. W grodzie tym sta zapewne jaki oddzia druyny Bolesawowskiej, o czym wiadczy obecno tam rycerza Eryka, niemieckiego banity w polskiej subie. Podkreli trzeba, e Niemcy nie prbowali zdobywa grodw uyckich, zapewne ze wzgldu na popiech. 7 1 Por. epizod ^e zwokami Hodona. T h i e t m a r : op. cit., VII, 18, s. 495. 72 Ibid., VII, 19, s. 495. 7:1 Wszystko przemawia zia tym, e grupa Bernarda w wycigu z Bolesawem posuna si w kierunku pnocnym, a wic przeciwnym od rejonu dziaa armii cesarskiej. Przede wszystkim tylko pync z prdem, a wic na pnoc, mona byo osign szybko wystarczajc do przecignicia dcej brzegiem kawalerii. Po wtre z tekstu T h i e t m a r a, op. cit., VII, 19, s. 495, 497, wynika wyranie, e po caodniowej egludze Bernard znalaz si w sytuacji uniemoliwiajcej mu poczenie si z Henrykiem. Gdyby pyn na poudnie, automatycznie zbliyby si do cesarza i mgby si z nim poczy bez adnych trudnoci.
70

oO

zwikszenia dystansu dzielcego ich od cesarza. Dopiero pod koniec dnia, gdy Bernardowi udao si wyldowa, Bolesaw, wedug sw Thietmara, rzuci si do ucieczki" 74 . Nie bya to ucieczka. Chrobry po prostu uzna, e zadanie, jakie postawi wasnej grupie, zostao wykonane i z moliwie najwiksz szybkoci ruszy na poczenie z Mieszkiem. Gdy poczenie to nastpio, odosobniona armia cesarska znalaza si wobec zebranych w jednej masie wojsk polskich, majc w dodatku za plecami barier Odry. Nie posiadajc przewagi bezwzgldnej ksi polski potrafi sobie zapewni przewag wzgldn w miejscu i czasie decydujcym. Zasadniczy cel manewru strategicznego zosta osignity 75 . Henryk II, ktry oczekiwa, jak si wydaje, do dugo na przybycie obu swych grup skrzydowych, a przynajmniej na wiadomoci od nich 70 , dostrzeg jednak groz swego pooenia. Nie by on bynajmniej wodzem maej klasy 77 . Zorientowa si, e kampania przegrana, e jedyny ratunek jego wasnej armii ley w spiesznym, natychmiastowym odwrocie. Odwrt ten skierowano nie przez Krosno, lecz inn jak drog, prawdopodobnie bardziej na poudnie, przekraczajc Odr zapewne pomidzy Krosnem a Gogowem. Czas by najwyszy, poniewa Bolesaw wysya ju rozkazy zmierzajce do zatrzymania Niemcw na linii Odry, co w efekcie daoby
Ibid., ,,Quod cum eminus dux [sc. Bolesaw] prefatus agnosceret mor solito fugit... ". Jest to nieprawdopodobne przede wszystkim dlatego, e odzie Bernarda mogy za jednym razem przeprawi tylko cz jego wojsk i to zapewne przede wszystkim piechot. Ten pierwszy rzut potrafiaby bez trudu rozbi wyborowa kawaleria Bolesawa. 75 S wszelkie podstawy, aby omwiony tu manewr Bolesawa uzna za ope racj po liniach wewntrznych, ktra, jak wiadomo, uchodzi za szczeglnie trud ny, ale i szczeglnie owocny rodzaj manewru strategicznego. Poczenie Bolesawa z Mieszkiem nastpio prawdopodobnie poza lini Obry, zapewne w rejonie Midzy rzecza. Wojska polskie byy tu osonite przeszkod wodn, a zarazem zamykay przeciwnikowi drog na Pozna. Por. dalej rozdz. V/6, przypis 86. 76 Prz e m a wi a j za t ym nas t pu j ce ar gu m e nt y: a) T h i e t m a r : op . cit., VII, 20, s. 497, mwi wyranie: Sed anteuam haec omnia [chodzi o niepowodzenia grup skrzydowych] cesar comperiret, multum sollici-tus quamvis parvo uteretur excercitu, tamen potestative, quamdiu voluit, in hiis partibus fuit". Oczywi cie zwrotu quamdiu voluit", ratujcego presti cesarski, nie mona bra dosownie, b) Bitwa pod Krosnem odbya si 3 VIII, a klska Niemcw w ziemi Dziadoszan zdarzya si 1 IX. Trudno sdzi, aby armia niemiecka przez cay czas po midzy tymi dwiema datami odbywaa marsze na obszarze o niewielkiej stosun kowo rozpitoci. Nawet niewielka szybko marszu, obliczona na 6 km dziennie, wyprowadziaby Niemcw w cigu 28 dni daleko poza granice tego obszaru. 77 wiadczy o tym przede wszystkim doskonale obmylony i przeprowadzony plan kampanii przeciw Bolesawowi w r. 1004. Na uwag zasuguje tu utrzymana w tajemnicy i sprawnie wykonana zmiana g wnego kierunku dziaa (Czechy za miast uyc), ktra daa w rezultacie cakowite zaskoczenie strategiczne strony polskiej i prawdopodobnie przes dzia wyparcie Bolesawa z Pragi. Por. Thiet mar: op. cit., VI, 10, s. 329.
74

cakowit zagad wojsk cesarza 78. Pomimo popiesznego odwrotu Niemcy zostali docignici na obszarze ziemi Dziadoszan i dotkliwie pobici 1 IX. W lad za resztkami rozbitej armii najezdniczej szed dalej pocig prowadzony przez kawaleri polsk (dowdca Mieszko Bolesawowie), ktra nastpnie uderzya na Marchi Miniesk, prbujc zdoby 13 IX sam Mini. Kampania bya zakoczona zupen klsk Henryka II. Odmienny, ale rwnie bardzo pouczajcy przykad biegle przeprowadzonej strategicznej obrony, manewrowej stanowi dziaania wojenne w r. 1017 (por. szkic 68). Sytuacja wyjciowa bya w zasadzie ta sama co przed dwoma laty. Cesarz gromadzi i kierowa na Polsk, ktrej wadc ogosi jawnym wrogiem Rzeszy, siy prawdopodobnie wiksze ni kiedykolwiek 79 . Po smutnych dowiadczeniach roku 1015 Henryk posta nowi, jak moemy si domyla, dziaa w jednej masie i zabezpieczy sobie w ten sposb przewag nad nieprzyjacielem na cay przecig operacji wojennych. Nie wyczao to wprawdzie akcji na kierunkach drugorzdnych, a kcje te jednak miay ju tylko c harakter dywersji. Tak trzeba traktowa nieudany zreszt wypad Weletw zwrcony przeciw jednemu z grodw polskich, zapewne na terenie Ziemi Lubuskiej. Cesarz liczy si przy tym, i to wcale nie na prno, z interwencj zbrojn swych sprzymierzecw ruskich (Jarosaw kijowski), a moe i wgierskich. Bolesaw uprzedzajc koncentracj niemieck, tak samo jak w czerwcu 1015, pchn Morawian na Marchi Austriack. Margraf Henryk musia znw, podobnie jak przed dwoma laty, pozosta na tym odlegym i drugorzdnym obszarze operacyjnym 8 0 . Gwne siy cesarstwa po skoncentrowaniu si w Licykawie pod Magdeburgiem wyruszyy na wschd 10 VII. Maszerowano przez uyce, zapewne szlakiem z r. 1005, ktry by ju Niemcom wzgldnie dobrze znany. Z cesarzem szli oprcz Niemcw Czesi i Weleci, doczywszy si, by moe, dopiero podczas marszu 81. Posuwano si jak zwykle powoli, (wymieniajc zreszt w tym czasie z Bolesawem poselstwa) i 9 VIII
Ibid., VII, 20, s. 497, mwi wyranie, e cesarz odszed inn drog, ni przyby. Dalszy przebieg wypadkw wiadczy o przekroczeniu Odry na poudnie od Krosna. O tworzeniu polskiej zapory strategicznej na Odrze por. ibid. 79 Por. przyp. 65. 80 Jedlicki jest zdania, e dziaania Morawian mogy doprowadzi do oskrzydle nia armii cesarskiej. Trudno w to uwierzy, jeli przyj, e dla realizacji takiego planu Morawianie musieliby opanowa cae Czechy i Bawari. Byoby to zadanie ponad ich siy. Moemy sdzi, e akcja tu omawiana miaa na celu zwizanie jak najwikszych si niemieckich na drugorzdnym kierunku. Por. Thietmar: op. cit., s. 550, przyp. 386. 8 1 Wedug Zakrzewskiego: op. cit., s. 287, to doczenie dokonao si w Dobrymugu, nie moemy mie jednak w tym wzgldzie pewnoci.
7

6.1
osignito Odr w rejonie Gogowa s2 . Tutaj oczekiway cesarza gwne siy polskie dowodzone przez samego Bolesawa i przygotowane do stoczenia walnej bitwy o przepraw 8 "'. Bitwy tej jednak Henryk nie zaryzykowa. Moment ten uwaa naley za punkt krytyczny caej wojny. Rezygnujc ze sforsowania Odry, z rozbicia polskich si zbrojnych, przegrali Nie mcy tym samym ka mpani. Jaka bya przyczyna tej decyzji? Raz ju w r. 1010 w nieco podobnych okolicznociach dowdztwo niemieckie zrzeko si powaniejszych operacji zaczepnych, byo to jednak zrozumiae ze wzgldu na stosunkowo szczupe siy, jakimi dysponowali feudaowie dowodzcy w zastpstwie chorego cesarza. Obecnie ten wzgld nie wchodzi w rachub wobec potnej armii, jak cesarz potrafi skupi w swym rozporzdzeniu. Pora roku rwnie nie staa na przeszkodzie w kontynuowaniu decydujcych dziaa zaczepnych. Poczynajc od 9 VIII mona byo jeszcze swobodnie spodziewa si 78 tygodni dobrej pogody. Zwaywszy te wszystkie okolicznoci skonny jestem sdzi, e zaamanie si ofensywy niemieckiej sprowadzone byo polsk obron manewrow. Bolesaw zabezpieczywszy si od wschodu przed niebezpieczestwem ruskim, od pnocnego zachodu przed Weletami, kontynuujc dywersj morawsk i trzymajc mocno lini Odry przystpi ju w kocu lipca lub w pierwszych dniach sierpnia do akcji majcej prawdopodobnie na celu zniszczenie gwnej armii niemieckiej. Pierwszym etapem tej akcji by zagon na Czechy, przeprowadzony przed 9 VIII. W zagonie tym, ktrym dowodzi Mieszko Bolesawowie, brao udzia a 10 polskich legionw". W zwizku z tym mamy prawo przypuszcza, e bya to operacja znacznie przerastajca zwyke wypady dywersyjne. Tak te oceni j Henryk. Smutne dowiadczenia sprzed dwu lat nauczyy go ostronoci. Dowiedziawszy si o napadzie polskim na Czechy uzna go prawdopodobnie za niebezpieczny dla linii swego ewentualnego odwrotu i postanowi dotrze wprawdzie do Odry, lecz jej nie przekracza 84.
Z a k r z e w s k i : op. cit., s. 287, i Bo rtnowsk i: op. cit., mapa po s. 32, uwaaj, e armia cesarska posza na Gogw przez Krosno. W rzeczywistoci wcale nie moemy by tego pewni. Thietmar o Kronie milczy zupenie. Wydaje si bardziej prawdopodobne, e Niemcy maszerowali wprost na Gogw omijajc Krosno , t ak ja k t o ju z ro bili r az w r. 101 0, T hie t ma r: op. ci t., VI, 57, 58, s. 39 5, i jak mieli zrobi ponownie w 100 lat pniej. "' Tak mona rozumie zdanie Thiet mar a: op. cit., VII, 59, s. 553: Cesar ... ad urbem Gloguam ... vemit et provocantem inter sagittarios lat itantes hostem nostros perseui prohibu it ". Por. te suszn uwag Jedlick iego, i bi d. , s. 552 553, przyp. 398. 4 T h i e t m a r: op. cit., VII, 59, s. 553, wyranie mwi, e cesarz dowiedzia si o wkroczeniu Mieszka do Czech przed osigniciem Odry w rejonie Gogowa. Co prawda Mieszko po dwudniowym pldrowaniu opuci Czechy, ale o tym za82

ti-2

W sytuacji Niemcw podjcie tego postanowienia rwnao si stwierdzeniu wasnej poraki. Pocigao to za sob automatycznie konieczno odwrotu. Jak jednak wiadomo, cesarz nie zawrci natychmiast, lecz podj ekscentryczn i zagadkow wypraw na Niemcz. Przyczyn i celu tej wyprawy nie rozumiemy dokadnie 8r \ Prawdopodobnie byo ich wiele. Przede wszystkim wydaje si, e ju pod Gogowem Henryk postanowi wycofa si nie przez uyce, lecz do Czech. Najdogodniejsza droga wioda wanie ku Bramie Kodzkiej przez Niemcz. Zajcie tego grodu zapewniao Niemcom moliwo odwrotu w kadej chwili, a co za tym idzie, zapewniao jak tak swobod operacyjn na lewobrzenym lsku. W dodatku, i to byo na pewno bardzo wane, usadowiwszy si w Bramie Kodzkiej mona byo osoni Czechy przed ponownym najazdem polskim 8(i . Nie mona wreszcie zapomina o zagadnieniu prestiu. Moemy si z du doz prawdopodobiestwa domyla, e Henrykowi zaleao mocno na odniesieniu jakiegokolwiek sukcesu, ktry by osodzi przykr decyzj odwrotu. Zdobycie Niemczy mogo by wanie tak osod bardzo potrzebn dla podtrzymania autorytetu wadzy cesarskiej.
pewne pocztkowo Henryk nie wiedzia; zreszt sam fakt stwierdzenia na skrzydle wasnej armii t ak powanych i tak akt ywnych si nieprzyjaciela mg podziaa deprymujco na dowdztwo niemieckie. Nie bez znaczenia bya te prawdopodobnie postawa Udalryka czeskiego i jego wojownikw, niewtpliwie zaniepokojonych wieciami z kraju. Z a k r z e w s k i : op. cit., s. 287288, uwaa, e zaamanie si o fensywnych planw cesarza spowodowane byo porak tych oddzia w we leck ic h, kt r e mia y ud er z y na Po lsk o d p no c y. Spo dz iewa no s i, ze w t ej akc ji wez m udz ia O bo dr yc i; nadz ie je t e zawio d y. Zdar zenia po wysze mogyby tu istotnie odegra rol powan, gdyby nie to, e nastpiy prawdopodobnie nieco pniej, ju w czasie oblenia Niemczy. Tak przynajmniej sdzi mona na podstawie tekstu T h i e t m a r a : op. cit., VII, 61, s. 557, ktry wzmiankuje o walkach welecko-polskich rwnoczenie z opisem napadu Polakw na uyck Bia Gr. T ost at ni akcj, do kadnie dat owan, przepro wadzono 15 VIII; cesarz z caym swym wojskiem sta wtedy ju pod waami Niemczy. 85 Z a k r z e w s k i : op. cit., s. 288, sdzi, e zamiar zdobycia Niemczy wiza si z planem opanowania lewobrzenego lska, co daoby w rezultacie odcicie od Polski grodw uyckich. Mona "wtpi, czy tak byo naprawd. Niemcza nie pozostaje w adnym zwizku strategicznym z uycami. Wystarczy spojrze na map, aby si pr zeko na, e dla izo lowania od Polski t ych ostat nich trze ba zdoby wanie Krosno i Gogw, ale nie Niemcz. Z a k r z e w s k i podkrela zreszt rwnie, cho dopiero na drugim miejscu, znaczenie posiadania Niemczy dla ko munikacji z Czechami. Nie wyciga jednak z tego stwierdzenia odpowiednich wnioskw. Za Z a k r z e w s k i m id Kor t a : op. cit., s. 66, i J e d l i c k i : komentarz do Kroniki Thietmara, wyd. cytowane, s. 553. Z e i s s b e r g : op. cit., s. 419, traktuje wypraw na Niemcz jako imprez niefortunn, nie wdaje si jednak w jej szczegow ocen. 80 Jest bardzo moliwe, e Mieszko wtargn do Czech od strony Niemczy, przez Bram Kodzk.

Bolesaw oceni sytuacj natychmiast. Zabezpieczy Niemcz dosyajc do niej dwukrotnie posiki, przesun gros swych si z Gogowa do Wrocawia, nie przestajc przy tym kontynuowa manewrw strategicznych majcych na celu cakowite osaczenie armii cesarskiej. Szczegln wag mia tutaj napad na uyck Bia Gr, nieudany, ale posiadajcy gron wymow dla stojcego pod Niemcz cesarza. Wiadomoci o tym napadzie musiay utwierdza Henryka w postanowieniu odwrotu przez Bram Kodzk 87 . Jednoczenie dalej niepokojono Czechy, wic cigle siy Marchii Austriackiej i zapewne demoralizujc oddziay Udalrykowe. W tym stanie rzeczy zbytnie przeciganie oblenia zaciekle bronionej Niemczy mogo by dla Niemcw zgubne, naleao je zwin i ruszy z powrotem do Merseburga okrn drog przez Czechy. D u g i i uc i l iw y t e n ma r s z , o d b y t y z re s z t w s t o s unk o w o s z y b kim tempie 88, ostatecznie zrujnowa wojska cesarskie, nadszarpnite przez grasujc pod Niemcz zaraz i zdemoralizowane wiadomoci doznanych niepowodze. Wojna dogorywaa wrd ponownych najazdw polskich na kraj midzy ab a Muld. Skoordynowane dziaanie kilku samodzielnie dziaajcych grup polskich, skierowanych na przypuszczalne drogi odwrotu potnego nieprzyjaciela, doprowadzio do wygrania kampanii bez rozstrzygajcej bitwy. Bitwa ta nastpiaby prawdopodobnie, gdyby cesarz nie przerwa w por walk pod Niemcz, przynoszcych niemieckiemu wojsku wielkie straty i niwelujcych powoli, lecz stale jego liczebn i materialn przewag nad Polakami. 6. Staralimy si powyej udowodni, e dowdztwo polskie w pocztku XI wieku znao i umiao wprowadzi w ycie zasady planowania strategicznego, potrafio wyznacza jasno i trafnie cel strategiczny, posugiwao si szeroko zakrojonym manewrem w skali operacyjnej 89 . Warto jednak rozway, jak przedstawiay si w okresie wczesnofeudalnym warunki, w ktrych odbyway si czynnoci dzi nazywane prac sztabu. Warunki te zdumiewaj nas swym prymitywizmem. Nie dysponowano adnymi rodkami cznoci z wyjtkiem sygnau oraz pieszego lub k o n n e g o g o c a . N i e z n a n o ma p . N ie p o s ia d a n o , p o z a b a r d z o nielicznymi wyjtkami, moliwoci uycia pisma dla przekazania rozkazu, meldunku lub instrukcji. A jednak dziaania poszczeglnych, samodzielPor. przyp. 59 do tego rozdziau. Od N iemczy odst piono prawdopodobnie w pierwsze j dekadzie wrzenia; 1 padziernika by ju Henryk w Menseburgu. Merseburg odlegy jest od Niemczy w linii po wietrznej o o k. 350 km. W rzeczywisto ci droga bya z nacznie d usza ze wzgldu na grzysty teren. M Oczywicie naley pamita*, e wszystkie te umiejtnoci opanowywali wodzowie wczesnoredniowieczni w drodze praktycznego dowiadczenia. Same pojcia: cel strategiczny, manewr strategiczny itp. byy im, rzecz jasna, zupenie nieznane.
NS 87

nych grup walczcych na bardzo rozlegych teatrach operacyjnych wykazyway zdumiewajc koordynacj. Wojska dce z jednej miejscowoci do drugiej potrafiy wybra najkrtsz i najdogodniejsz drog. Szeroko zakrelone plany strategiczne mogy powsta tylko pod warunkiem doskonaej orientacji przestrzennej planujcego dowdcy, ogarniajcej obszary liczce setki tysicy kilometrw kwadratowych. S to wszystko zagadnienia godne podziwu i trzeba przyzna, dla nas, ludzi XX stulecia, trudno zrozumiae. Niektre z nich bd przedmiotem szczegowych rozwaa w rozdziale nastpnym, powiconym taktyce.

ROZDZIA V

TAKTYKA 1. Jednym z podstawowych elementw taktyki, czyli umiejtnoci staczania bitew, jest rozpoznanie i ubezpieczenie. Rozpoznanie * dostarcza nam wiadomoci o ruchach wojsk przeciwnika, o stanie drg, o przeprawach czy te o gotowoci obronnej obiektw warownych. Ubezpieczenie chroni wasne wojska przed nagym napadem wroga. Zaniedbanie obu tych dziedzin prowadzi z reguy do bolesnych niepowodze. Wojskowo okresu feudalnego umiaa stosowa rozpoznanie i ubezpieczenie. Naley to podkreli, poniewa warto przypomnie, e w ramach tak zwanej taktyki rycerskiej" 2 wane te czynnoci byway zupenie zaniedbywane. Na due znaczenie dziaa rozpoznawczych i ubezpiecza jc yc h w obr bie t ak tyk i woj sk R us i Kijow sk iej zw raca uwa g B. A. Rybakw 3, a za nim G. Okin4, przy czym obaj opieraj si o charakterystyczne przekazy latopisw 5 . Przekazw takich rda pisane, owietlajce dzieje polskiej sztuki wojennej w czasach Chrobrego, dostarczaj nam niestety bardzo niewiele. Moemy jednak dziki nim podj prb ustalenia niektrych, wystpujcych wwczas form rozpoznania i ubezpieczenia. Rozpoznanie polskie, zwaszcza w wojnach z Niemcami, musiao dziaa sprawnie. wiadczy o tym choby przebieg walki z zaawanturowanym oddziae m rycerza Thiedberna w lasach uyckich w r. 1005. Ze sw Thietmara dowiadujemy si, e Polacy, ktrzy niepokoili wojska
Rozpoznanie tym rni si zasadniczo od wywiadu, e przeprowadzaj je od dziay wojska, a nie wywiadowcy-agenci. Z tego powodu zasig rozpoznania jest znacznie mniejszy i ogranicza si do obszaru objtego bezporednio przez operacje wojenne. 2 Przez to okrelenie rozumiemy typow taktyk wojsk Europy aciskiej w XIIXIV w. 3 Rybakw: op. cit., s. 407408. 4 Okin: op. cit., s. 44. 5 Por. np. Pouczenie" Wodzimierza Monomacha (Powiesi wrievi. lei, t. I, s. 157): ... i storoe sami nariaiwajtie, i nocz, otwsjudu nariadiwsze okoo woi toe lazitie".
Polskie siy zbrojne
1

66

cesarskie, natychmiast dowiedzieli si o samowolnym wypadzie wasali biskupa Arnulfa i przygotowali na nich zasadzk 6 . Wynika z tego niedwuznacznie, e wojownicy polscy doskonale znali ruchy nawet maych oddziaw niemieckich, a t znajomo mogli osign tylko dziki biegle i systematycznie prowadzonemu rozpoznaniu. Przedmiotem polskich dziaa rozpoznawczych byy te przeprawy. W czasie najazdu na kraj Go maczw w r. 1005 Polacy zbadali starannie i skrycie" (secreto) brody na abie, zanim dokonali przeprawy na jej lewy brzeg'. Na pogr a n i c z u r o z p o z n a n ia i w yw ia d u s t a a mis j a o p a t a Tu n ie go , k t r y w r. 1015 uda si pod pozorem pertraktacji pokojowych do osaczonych przez Bolesawa wojsk cesarskich w celu dokadnego rozpatrzenia sytuacji tych ostatnich 8. Rwnie starannie prowadzono sub ubezpiecze. Piknym przykade m tej sprawnoci jest niefo rtunna bitwa pod Krosne m w r. 1005, skd Bolesaw zdoa si w por wycofa jedynie tylko dziki swym elementom ubezpieczajcym (custodes), ktre natychmiast zawiadomiy go o niespodziewanej przeprawie cesarskiej. Warto podkreli, e przeprawa ta wykorzystaa brd przypadkowo odkryty. Wynika z tego, e Chrobry nie ograniczy si do strzeenia przej znanych, zatarasowanych zreszt zasiekami, lecz zapewni dozorowanie brzegw rzeki na caym wchodzcym w rachub odcinku. Ubezpieczenia nadbrzene utrzymyway z dowdztwem polskim kontakt za porednictwem gocw (legati) 9 . Odmienny obraz ubezpiecze ruchomych znajdujemy w opisie najazdu na kraj Gomaczw w r. 1003, kiedy to dwa wysunite do przodu oddziay
" Thiet mar: op. cit., VI, 22, s. 345. 7 Ibid., V, 36, s. 301: Hic [Bolizlavus] ualitatem vadorum secreto peruirens, mane facto ipse subseuitur ...". Rozpoznanie przepraw odgrywao zawsze rol po wan. Starannie przeprowadzone badanie przepraw przez Odr pod Krosnem w r. 1005 umoliwio Henrykowi II niespodziewane sforsowanie tej rzeki i o may wos nie doprowadzio do cakowitej katastrofy strony polskiej. 8 Ibid., VII, 21, s. 499. Epizod ten wywo a w niemieckiej literaturze przedmio tu potpienie Chrobrego za jego podstp. J e d l i c k i : ibid., s. 498, przyp. 155, zupenie niepotrzebnie polemizuje z tym potpieniem dowodzc, e Tuni mg przy by do Henryka z rzeczywist ym zamiarem nawizania rokowa pokojowych. Obro na ta jest zbyteczna choby dlatego, e podstp wojenny, uyt y wedug wszelkiego prawdopodobiestwa przez Bolesawa, a polegajcy na przeprowadzeniu zwiadw pod pozorem pertraktacji, jest do brze znany i prakt ykowany powszechnie na caej przestrzeni dziejw sztuki wojennej we wszystkich krajach i we wszystkich moliwych okolicznociach, nie dyskredytujc nigdy posugujcych si nim dowdcw. 9 Ibid., VI, 26, s. 353: Quod [niespodziewan przepraw niemieck] eminus agnoscentes Bolizlavi custodes, triste nuncium ac incredibile seniori suimet celeriter detulerunt. Hic tandem per tres vel amplius legatos certus effectus amot is propere castris ipse cum suis, . .. fugit".

polskie otrzymay zadanie osony reszty si wasnych przed niespodziewanym napadem niemieckim 10 . 2. Zasadniczym rodkiem cznoci byli gocy. Oczywicie zazwyczaj posugiwano si gocami konnymi, pieszych uywano w sytuacjach wy jtkowych 11 . Gocy kryli midzy Bolesawem a jego straami pod Krosnem, jak to wyej stwierdzilimy. Gocy zawiadamiali Chrobrego o porace Mieszka w tyme samym miejscu w r. 1015 12 . Rozkazy i mel dunki musiay by przekazywane ustnie wobec znikomego rozpowszech nienia umiejtnoci czytania i pisania 13 . Pocigao to za sob konieczno wybierania posacw spord ludzi inteligentnych, ktrzy dawali gwa rancj cisego przekazania powierzonych im wiadomoci. Moemy przy tym przypuszcza, e niektre dane liczbowe, szczeglnie trudne do zacho wania w pamici, karbowano na kijach. Nie naley jednak cakowicie wycza moliwoci stosowania innych rodkw cznoci, a mianowicie rnego rodzaju sygnaw dwikowyc h (gra nie na rogac h, okrz yk i) i wiet lnyc h (dym w dzie , ogie w nocy). Zachowania ciszy i niealarmowania krzykiem ssiednich osad domaga si w r. 1003 Chrobry od zaogi Strzay nad ab 14 . 3. Przy na og bardzo zym stanie drg organizacja marszw bya we wczesnym redniowieczu spraw nieatw. Szybko ruchw zale aa, rzecz jasna, od skadu wojska. Oddziay konne posuway si stosun kowo szybko, ale byy znacznie bardziej uzalenione od terenu ni piecho ta. Szczeglne trudnoci nastrczao prowadzenie taboru zoonego ze zwierzt jucznych, a tym bardziej z wozw 15. W czasie przepraw, a nawet na szczeglnie cikich odcinkach drogi, wozy trzeba byo prawdopodob nie rozbiera, przenosi czciami i skada nastpnie na nowo. Z tych powodw dzienny wysiek marszowy polskich wojsk wczesnofeudalnych przedstawia si zapewne bardzo rozmaicie. Wiadomoci, ktrych dostarczaj rda pisa ne, pozwalaj nam w kilku wypadkac h uzyska do dokadne dane liczbowe. Dotycz one jednak wycznie
Ibid., V, 36, s. 303: Duae autem phalanges premissae, ne sui aliuam a marchione molestiam paterentur, providere studebant ". 1 1 W r. 1015 ksi saski Bernard odcit y nad Odr od Henryka II wysa do tego ostatniego pieszych gocw, liczc si z tym, e konni, bardziej widoczni, mogliby wpa w rce Polakw. Thietmar nie omieszka podkreli tej nie zwykoci (op. cit., VII, 19, s. 495). 1 2 Ibid., VII, 19, s. 495: Hoc [porak Mieszka] Bolizlavus, ubi tunc mansit, ab internuntiis festinanitibus mox rescivit". 1 3 Inaczej mogo by na Rusi, bo tam pisano i czytano w jzyku rodzimym, dostpnym dla kadego. U nas naleao nie tylko pozna sam sztuk krelenia i odczyt ywania liter, ale ponadto opanowa acin. 1 4 Thietmar: op. cit., V, 36, s. 303. Por. te komentarz J e d l i c k i e g o : ibid., s. 302, przyp. 207. 1 5 Por. wyej, rozdz. U/2.
1 0

5*

dziaa prowadzonych wedug wszelkiego prawdopodobiestwa przy uyciu doborowych wojsk konnych. Na pierwszym miejscu wymieni tu trzeba nieudany zreszt napad na Mini w r. 1010, w ktrym oddzia polski przeby w cigu jednego dnia odlego okoo 70 km 16 . Duego rwnie wysiku dokonay w r. 1015 oddziay Mieszka Bolesawowica, ktre wyruszyy spod Mini rankiem 13 IX, dotary do rzeki Gany (dzi Jahne) i wrciy znw pod Mini, przechodzc w tym dniu co najmniej 40 km. Naley podkreli, e oddziay te spustoszyy cakowicie kraj midzy ab i Gan, co oczywicie opnio ich ruchy, a ponadto miay one za sob intensywny, co najmniej kilkanacie dni trwajcy pocig armii niemieckiej, cofajcej si znad Odry na zachd 17 . W czasie wyprawy kijowskiej wojska Bolesawa pokonay ogromn odlego dzielc Woy od Kijowa, a wynoszc okoo 480 km w linii powietrznej, w cigu 24 dni. Przecitny wysiek dzienny wynosi co najmniej 20 km, w rzeczywistoci zapewne by znacznie wikszy 18 . Szybko t osigna ju nie tylko wydzielona grupa kawalerii, lecz caa, dua na owe czasy armia, prowadzca zapewne jakie tabory, choby ze zwierzt jucznych 19 . Przytoczone powyej przykady pozwalaj stwierdzi, e sprawno ruchw wczesnoredniowiecznych wojsk piastowskich jak na stan wczesnych drg bya znaczna. Dorwnywaa ona wysikom marszowym, uchodzcym w historii wojen za bardzo due. Korpusy napoleoskie, maszerujce wyjtkowo forsownie z obozw nadmorskich pod Ulm, przebyway w cigu 4345 dni przecitnie 2223 km dziennie 20 . Wojsko polskie, a raczej jego siy gwne w czasie wyprawy wiedeskiej przebyy okoo 400 km w cigu 15 dni, uzyskujc redni szybko 26,6 km dziennie21. Przytoczone tu przykady odnosz si do wojsk o mieszanym skadzie (jazda, piechota, artyleria, tabory). Dowodzi to tego, e samej szybkoci marszu w wyprawie kijowskiej nie mona uwaa za argument
Polacy wyruszyli zapewne z Budziszyna, gdzie czeka na nich Bolesaw, odlegego od Mini o okoo 70 km w linii powietrznej. Ze wzgldu na planowane zaskoczenie ca drog odbyli prawdopodobnie bez duszych wypoczynkw. Mona z du doz prawdopodobiestwa przyj, e wymarsz z Budziszyna nastpi w cigu dnia, e w godzinach dziennych pr zebyto teren znajduj cy si w rkach polskich, a wieczorem wkroczono w obszary nieprzyjacielskie, aby po caonocnym marszu, rankiem, stan pod waami Mini. Por. T h i e t m a r : op. dt., VI, 55, s. 391, 393. 1 7 Ibid., VII, 23, s. 501, 503. 1 8 Bitwa pod Woyniem rozegraa si 22 VII, wejcie do Kijowa 14 VIII. Na marsz pozostawao wic prawdopodobnie nie 24, lecz 22 dni, bo jeden dzie po chona bitwa, a jeden wejcie do poddajcego si miasta. W dodatku droga przebyta rzeczywicie bya zapewne znacznie dusza ni odlego w linii po wietrznej. T hi e t m ar : op. dt., VI I I , 3 1 , 3 2 , s. 6 1 9 , 6 2 1. 20 M. Kukie: Wojny napoleoskie, Warszawa 1927, s. 99. 2 1 M. Kukie: Zarys historii wojskowoci w Polsce, Krakw 1929. s. 128.
1 6

przemawiajcy za wycznie konnym skadem wojsk Bolesawowskich biorcych udzia w tej operacji. Dla porwnania trzeba przypo mnie, e wczesnoredniowieczna kawaleria ruska osigaa przecitny dzienny wysiek marszowy rwny okoo 50 km, a w marszu komunikiem" z zapasowymi komi moga przej 120 km w cigu jednego dnia 22 . Natomiast szybko ruchw wojsk niemieckich w czasie wypraw na Polsk we wczesnym redniowieczu bya znacznie mniejsza. W r. 1005 przebyy one tras LicykawaDobry ugKrosnoMidzyrzecz (okoo 300 km w linii powietrznej) w cigu 38 dni (16 VIII22 IX), z czego trzeba odliczy 7 dni straconych nad Odr 23. Przecitna szybko wynosia nieco ponad 10 km dziennie. W r. 1015 przejcie trasy SclancisfordiCianiKrosno (okoo 150 km w linii powietrznej) trwao 27 dni (8 VII3 VIII), co dawao niespena 6 km dziennie 24 . Wreszcie w r. 1017 przemarsz z Licykawy przez Dobryug do Gogowa (okoo 300 km w linii powietrznej) trwa 31 dni (10 VII9 VIII). Wynika z tego, e uzyskano wwczas dzienny wysiek marszowy przekraczajcy 10 km, a wic taki sarn jak w r. 1005 25 . W terenie mao znanym lub nie znanym zupenie posugiwano si przewodnikami spord ludnoci miejscowej. Sposb ten, prosty i skuteczny we wasnym kraju, mg si okaza ryzykowny na obszarze etnicznym nieprzyjaciela. Wojsko bywao wwczas zdane na wasne siy. Musimy jednak pamita, e ludzie wczesnego redniowiecza, yjcy w warunkach bardziej naturalnych, mieli niewtpliwie zmys orientacji wyrobiony bez porwnania silniej ni dzisiejszy mieszkaniec miast, a nawet wsi europejskich26 . Dla uzupenienia caoci rozwaa, powiconych organizacji marszw we wczesnym redniowieczu, trzeba doda, e prawdopodobnie panowa ju u nas w tym czasie zwyczaj maszerowania bez zbroi i przywdziewania jej dopiero bezporednio przed bitw 27 . Natomiast w wietle uwag,
- 2 R y b a k o w: op. cit., s. 407. 23 Thietmar: op. cit., VI, 19, s. 341; VI, 22, s. 343; VI, 26, s. 351; VI, 27, s. 353. 24 Ibid., VII, 16, s. 491, 493; VII, 18, s. 495. 25 Ibid., VII, 57, s. 551; VII, 59, s. 553. 28 W r. 1009 (napad na Mini) jako przewodnicy wojsk polskich dziaaj uyczanie. Por. Thietmar: op. cit., VI, 55, s. 391. Natomiast Henryk II, posugujcy si w r. 1005 wedug wszelkiego prawdopodobiestwa rwnie uyckimi przewodnikami, wyszed na tym jak najgorzej. Por. ibid., VI, 22, s. 343, 345. O marszu oddziaw polskich przez nieprzyjacielski kraj bez uycia przewodnikw wspomina Gali opisujc najazd Bolesawa Krzywoustego na Koobrzeg. Polacy chcc zaskoczy nieprzyjaciela szli rozmylnie pustaciami, a kierowali si wiatem gwiazd. Por. Gali, op. cit., II, 28, s. 95. 27 Brak bezporedniej wzmianki o zdejmowaniu przez wojska polskie pancerzy w marszu. O stosowaniu tej zasady na Rusi por. Rybakw: op. cit., s. 407. T h i e t m a r : op. cit., VI, 58, s. 395, opisujc przemarsz Niemcw koo Gogowa

70

ktre poczynilimy powyej (w rozdz. III) odnonie do wyposaenia wojsk bolesawowskich w konie, naley sdzi, e w pocztkach XI wieku nie znano u nas jeszcze uycia oddzielnych wierzchowcw do pochodu a oddzielnych do boju. Czynnikiem powanie utrudniajcym ruchy wikszych mas ludzi i koni we wczesnym redniowiecz u byy liczne przesz kody naturalne, przede wszystkim wodne. Przeprawiano si przez nie w rny sposb, zalenie od tego, czy miano do czynienia z rzek wiksz lub mniejsz, czy te mokradem. Niewtpliwie najprostsz form przebycia rzeki byo przejcie jej w brd. Sposb ten stosowano zapewne z reguy przy przejciu rzeczek niewielkich i pytkich. Wiksze arterie wodne mona byo przekracza bez uycia rodkw pomocniczych tylko w niektrych punktach i przy niskim stanie wody. Wojska polskie stosoway przepraw w brd czsto i to nawet na rzekach wikszych. Tak dwukrotnie przeszed ab Bolesaw w r. 1003, w czasie najazdu na kraj Gomaczw 28, przeprowadzajc poprzednio staranne rozpoznanie brodw 29 . Thietmar podaje, e przy powrocie ,,dua cz wrogw utona w abie", mona jednak podejrzewa, e zdanie to wyraa raczej pium desiderium" niemieckiego kronikarza. Podobnie przebywaa ab kawaleria polska podchodzc pod Mini w r. 1010 30 i r. 1015 31. W drugim wypadku nagy przybr aby zmusi Polakw do wycofania si na prawy brzeg rzeki, co uratowao grd minieski przed grocym mu upadkiem. Wreszcie w r. 1018, w czasie bitwy pod Woyniem, woj sika polskie sforsoway w brd Bug w obliczu zaskoczonego nieprzyjaciela, odnoszc przez to zdecydowane zwycistwo 32. Ten ostatni epizod jest tym bardziej interesujcy, e u Thietmara czy si z nim wzmianka o przygotowaniu mostw, majcych na celu uatwienie armii polskiej przeprawy przez rzek 33 . Nie mamy powodu wtpi w prawdziwo tej wzmianki. Nie daje jednak ona podstaw do domylania si, e wrd wojw Bolesawa istniay wydzielone oddziay odpowiadajce dzisiejszym saperom. Umiejtno obrbki drewna bya
w r. 10 1 0 p i sz e, e pr z ech o d zi li o n i g r eg a ti m e t lo r ic a ti ", co J e d l i c k i : ibi d., s. 394, tumaczy: w szyku bojowym". W rzeczywistoci naleaoby przeoy: okryci zbroj". Kronikatrz chcia w ten sposb, wyrazi cakowit gotowo wojsk niemieckich do stoczenia bitwy, przejawiajc si m. in. w przywdzianiu pancerzy. 28 Thietmar: op. cit., V, 3637, s. 301303. 29 Por. wyej rozdz. V/l. 30 Thietm ar: op. cit., VI, 55, s. 391, 393. 3 1 Ibid., VII, 23, s. 501. 32 Ibid., VIII, 31, s. 621; Powiesf wriem. let, r. 6526 (1018), t. I, s. 97. 33 Thietmar: loc. cit.: Bolizlavus [po prz ybyciu nad brzeg Bugu] . . . castra metari pontesue necessarios parare iubet". O przygotowaniu mostw przez Niem cw nad Odr w r. 1005 ibid., VI, 26, s. 351.

71

tak rozpowszechniona we wczesnoredniowiecznej Sowiaszczynie, e funkcje wojsk technicznych mogli doskonale spenia waciwie wszyscy woje. Prawdopodobnie ciar ten spada w pierwszym rzdzie na chopw z pospolitego ruszenia 34. Oprcz mostw uywano odzi. W odziach przeby Odr Bernard saski w r. 1015 35. Zbiera odzie Henryk II w r. 1004 nad ab36, w r. 1005 nad Odr 37 . W Polsce bolesawowskiej odzi rnego rodzaju na pewno nie brako i niejednokrotnie odgryway one rol wanego rodka przeprawy 38. Przykadu innego sposobu przeprawy, nie przez rzek zreszt, lecz przez bagna, dostarczaj nam kocowe wydarzenia wojny r. 1015. Sposobu tego, polegajcego na popiesznym kadzeniu pomostu, zbudowanego zapewne z bierwion i faszyny, uyy wwczas woj sika cesarskie 39. Poniewa pomosty tego rodzaju byy niewtpliwie bardzo rozpowszechnione na caym obszarze Polski wczesnofeudalnej, mamy prawo sdzi, e w razie potrzeby umieli si nimi posugiwa i polscy wojownicy 40 . Dusze postoje liczniejszych wojsk przybieray zapewne form biwaku. Znalezienie kwater dla wikszych mas ludzi i koni byo bardzo trudne. Drobne osady, skadajce si z kilku, w najlepszym razie kilkunastu budynkw, nie rozwizyway zagadnienia. Tylko najwybitniejsze osobistoci mogy w nich znale dach nad gow. Ogromna wikszo wojsk musiaa si zadowoli namiotem lub szaasem. Due osady, grody i podgrodzia, cile zabudowane, posiaday w obrbie swych waw due zagszczenie ludnoci,- a przez to rwnie nie sprzyjay zakwaterowaniu oddziaw wojskowych. O namiotach w obozie polskim wspomina Thietmar, opisujc walki pod Krosnem w r. 1005 41 . 4. Zasadnicz podstaw walk zaczepnych prowadzonych przez wojska Chrobrego byo szerokie wyzyskiwanie momentu zaskoczenia. Doskonaym tego przykadem jest bitwa- pod Woyniem. Bolesaw wygra j przede wszystkim dziki przeprowadzeniu zdecydowanego natarcia ca sw si w sposb zupenie nieoczekiwany przez nieprzyjaciela. Jarosaw
Nie ulega wtpliwoci, e nawet w czasie wypraw podejmowanych siami druyny ksicej i druyn monowadcw feudalnych nie brako w wojsku przed stawicieli klas upoledzonych. 35 T h i e t m a r: op. cit., VII, 19, s. 495. 36 Ibid., VI, 10, s. 329. 37 Ibid., VI, 26, s. 351. 38 Por. wyej rozdz. II/2. O szerokim uywaniu odzi do przepraw i komuni kacji w sztuce wojennej Rusi pisze Rybakw: op. cit., s. 405. 89 Thietmar: op. cit., VII, 20, s. 499. 40 Por. wyej rozdz. II/2. 4 1 Ibid., VI, 26, s. 353: Hii autem [pierwszy oddzia niemiecki, ktry dokona przeprawy], qui precesserunt, ni Liuticios diu tardantes expectarent, hostes in tentoriis improvisos opprimerent".
34

72 prawdopodobnie nie liczy si z moliwoci stoczenia bitwy 22 VII, a szykowa si do przewlekej obrony linii Bugu. Gwatowne sforsowanie rzeki przez Polakw postawio go w sytuacji bez wyjcia. Jego oddziay nie uszykowane do bitwy musiay ulec uderzeniu strony przeciwnej 42 . Ten sam moment zaskoczenia dostrzec mona w przebiegu bitwy stoczonej z armi niemieck w ziemi Dziadoszan w r. 1015 43 . Bitwa ta, znacznie zreszt bardziej skomplikowana od woyskiej, doprowadzia do otoczenia i zniszczenia przewanej czci wojsk cesarskich. Rozpatrzmy jej przebieg (por. szkic 9): Henryk II, ktry bez zwizku ze swymi grupa mi skrzydowymi sforsowa przepraw pod Krosnem, znalaz si w wyniku udanych manewrw Bolesawa wobec poczonych i przewaajcych si polskich. Zdecydowawszy odwrt przeprawi si z powrotem przez Odr (uprzedzajc zarzdzenia dowdztwa polskiego, zmierzajce do zatrzymania
Powiest' wriem. let, r. 6526 (1018), t. I, s. 97: [Bolesaw] wsjed' na kori, wbriedie w rieku i po niem woi jego. Jarosaw' e nie utjagnu ispoczitisja i pobiedi Bolesaw' Jarosawa". Por. te Thietmar: op. cit., VIII, 31, s. 621. Charaktery styczne, cho bardzo oglnikowe, uwagi na temat znaczenia pozycji obronnych w taktyce wojsk ruskich podaje Rybakw: op. cit., s. 408. Uwagi te dotycz wprawdzie raczej czasw pniejszych, ale i w latach wspczesnych omawianym przez nas wypadkom spotykamy si na Rusi ze zjawiskiem dugotrwaego wysta wania walczcych stron na dwu przeciwlegych brzegach rzeki. Ryzyko przeprawy dziaao odstraszajco w rwnej mierze na obu przeciwnikw. W ten sposb sta przez trzy miesice nie kto inny, jak wanie Jarosaw Wodzimierzowicz nad Dnieprem naprzeciw Swiatopeka w r. 1016. Por. Powiest' wriem. let, r. 6524 (1016), t. I, s. 96. W tych warunkach taktyka zaskoczenia i zdecydowanego natarcia, reprezentowana przez Bolesawa, musiaa wici triumfy. Warto przy tym jeszcze doda, e wadca polski potrafi doskonale wykorzysta moment psychologiczny i zagra na ambicji swych wojw, dziki czemu mg oczekiwa od nich szczeglnie powanych wysikw. 43 Cay przebieg wydarze omawia Thietmar: op. cit., VII, 2022, s. 497, 499, oraz Annales Quedlinburgenses, MGH", Scriptorum t. III, wyd. G. Pertz, Harcnower 1838, s. 78 i nast. Warto podkreli rnic pomidzy obydwoma rdami. Biskup merseburski nie uczestniczy w wyprawie r. 1015, a relacj sw opar na opowieciach wiadkw naocznych, i to dobrze poinformowanych o caoci prze biegu zdarze. Byli to zapewne wybitni ludzie z najbliszego otoczenia cesarza. W interesujcej nas bitwie, przynajmniej w jej ostatnich fazach, raczej nie ucze stniczyli. Roczniki pomijaj cay szereg wanych zdarze, czsto nie dostrze gaj zwizku pomidzy rnymi wypadkami kampanii, gruj jednak niewtpliwie nad Thietmarem ywoci i plastycznoci opowiadania o samej bitwie. Tak szczegowy opis terenu i szeregu epizodw walki, a przede wszystkim tak zna komity obraz beznadziejnej atmosfery cakowitego otoczenia (kota, jakbymy to dzi powiedzieli), mg powsta jedynie tylko na podstawie osobistego przeycia. W zwizku z powyszym mona by przyj, e informator Rocznikw by rycerzem. nie zajmujcym szczeglnie wybitnego stanowiska, ale za to nalea do uczestni kw bitwy z 1 IX. Prawdopodobnie znajdowa si on w samym kotle i wydoby si stamtd w ostatniej chwili.
42

go wanie na linii tej rzeki) i odchodzi na zachd poprzez ziemi Dziadoszan. Na obszarze tej ziemi, w miejscu bliej nam nie znanym, wojska cesarskie znalazy si w krytycznej sytuacji. Stoczone na jednej, jedynej drodze, biegncej jak si moemy domyla podmokym lasem, niedostpnym dla pancernej jazdy i taborw, napotkay przed sob pasmo bagien. Dalszy marsz, bez sztucznych uatwie, by niemoliwy. Niemcy zatrzymali si wic na postj nocny w ciasnym miejscu" (in angusto loco) i przystpili do moszczenia przejcia przez moczary. Bolesaw, ktry szed trop w trop za nieprzyjacielem i prawdopodobnie dobrze zdawa sobie spraw z jego pooenia, zdecydowa si na szukanie decydujcych rozstrzygni. Rozstrzygni tych nie daoby rzucenie do natarcia oddziaw kawaleryjskich. Mogyby one posuwa si tylko po tej jednej drodze, ktr przeszed Henryk II. Natknyby si frontalnie na jego tyln stra i ugrzzyby na miejscu w przewlekej, w tych warunkach beznadziejnej walce z t ostatni. Gros wojsk cesarskich odeszoby tymczasem spokojnie na zachd. Ruchu oskrzydlajcego, a tylko ten mg doprowadzi do przynajmniej czciowego otoczenia i zagady nieprzyjaciela, nie mona byo wykona kawaleri. Bolesaw postanowi uy piechoty. Piechurzy polscy ruszyli prawdopodobnie na prze aj przez las, aby wymin obozujcych Niemcw i przeci im jedyny kierunek odwrotu. Realizacja tego planu wymagaa jednak do dugiego czasu. Dla zyskania go ksi polski wyprawi do cesarza opata Tuniego pod pozorem nawizania rokowa pokojowych liczc, e Henr yk z go d z i s i p r z y na j m n i e j na n a w i z a n i e r o z m w n a t e n t e ma t i opni swoje odejcie. Cesa rz by jednak do sprytny, aby przejrze podstp wojenny. Przepraw rozpocz tak szybko, jak tylko to byo moliwe, to jest natychmiast po ukoczeniu przerzuconego w cigu nocy przez ba gna po mostu, a nie chcc, aby Bolesaw dowiedzia s i o tym, zatrzyma parlamentariusza polskiego. Odesa go dopiero wtedy, gdy gwna sia niemiecka przebya niebezpieczny pas bagnisk 4 4 . Na ich wschodnim brzegu pozostaa jednak jeszcze mocna, tylna stra pod dowdztwem arcybiskupa magdeburskiego Gerona, margrafa Gerona
" T h i e t m a r : op. cit., VII. 20. s. 499, pisze wyranie: [Caesar] . . . ibidem, [opata Tumi] quousque omnis pene exercitus factis in precendenti nocte pontibus paludem transcenderet preiacentem, dertinetur". Pomimo tego Jedlicki t umaczy libid., s. 496): ,.zatrzyma go, dopki cae wojsko nie przeszo..." itd. Taki przekad zupenie zmienia myl oryginau i wypacza obraz sytuacji. Gdyby cae wojsko niemieckie istotnie przebyo feraln cienin i oddzielio si ni od pocigu polskiego, niemoliwe byoby zniszczenie oddziau Gerona. Z dalszych sw Thietmara wynika wyranie, e Gero ze swymi ludmi nie zdy jeszcze przej bagien, e napadnito go w miejscu zajtym w cigu poprzedniej nocy przez obz caej armii niemieckiej.

74

i palatyna Burcharda. W tym czasie nadcigna przedzierajca si przez lasy piechota polska. Uderzenie nastpio niespodziewanie. Wydawszy trzykrotny okrzyk bojowy45 piechurzy ruszyli do natarcia przygotowanego wyrzuceniem wielkiej iloci strza. "Niemcy trzymali si dobrze i dwukrotnie odrzucili Polakw, co jest atwo zrozumiae ze wzgldu na nierwno uzbrojenia obu stron46. Pancerna kawaleria niemiecka znajdowaa si jednak w sytuacji uniemoliwiajcej wykorzystanie jej gwnego waloru miadcej siy szary. Trzecie uderzenie polskie rozbio oddziay nieprzyjacielskie. Nastpi pogrom. Arcybiskup i palatyn przebili si i ocaleli, reszta polega lub posza w niewol. Wedug wszelkiego prawdopodobiestwa w ostatniej fazie walki wzia udzia take i kawaleria polska pod wodz Bolesawa. Przemawiaby za tym fakt obecnoci ksicia na polu bitwy wkrtce po jej ukoczeniu. Zasta go tam, jak wiadomo, biskup minieski Idzi, wysany przez cesarza dla pogrzebania zwok polegych 47. Bitwa w ziemi Dziadoszan w r. 1015 daa w rezultacie jedn z najciszych klsk, jakie kiedykolwiek ponieli agresorzy niemieccy w czasie wojen z Polsk. Jej przebieg pozwala nam zaobserwowa par dalszych elementw taktyki natarcia, stosowanej przez wojska polskie. Przede wszystkim naley zwrci uwag na wyrane denie do zniszczenia siy ywej nieprzyjaciela przez manewr oskrzydlajcy, prowadzcy do cakowitego otoczenia. Manewr taki, wykonany skutecznie dziki wyranemu wspdziaaniu broni gwnych (piechoty i konnicy), mona z duym prawdopodobiestwem uzna za typowy dla sztuki wojennej Polski wczesnofeudalnej. W ten sam sposb pobi swego czasu Mieszko I WichNiestety, nie wiemy, jak brzmiao to zawoanie. Po stronie Polakw, przynajmniej z pocztku, piesi tarczownicy, po stronie Niemcw pancerna konnica. " Thietmar: op. cit., VII, 22, s. 499. Za udziaem jazdy polskiej w ostatniej fazie bitwy przemawia te, by moe, tekst odpowiedniego przekazu Rocznikw kwedliriburskich, gdzie mowa jest o zabijaniu Niemcw m. in. mieczami (Annales Quedliriburg., s. 78: [Polacyl Hos recessus gladios, illos spiculis iaculisue excludamt", ktre ze wzgldu na sw cen byy w Polsce wczesnofeudakiej tylko broni bogatych, a wic pancernych jedcw. Wag tego argumentu osabiaj zreszt dwie okolicznoci: po tpierwsze miecze mogli mie ostatecznie i niektrzy piesi wojownicy; po wtre sowa Rocznika mog by po prostu tylko zwrotem retorycznym. Thietmar: op. cit., VII, 21, s. 499, mwi wyranie, e Niemcw w rozsypce zabijano strzaami: [Polacy Niemcw] separatos sagittis fallentibus perdunt", co przemawiaoby przeciwko naszej hipotezie. Opowiadanie biskupa merseburskiego nie wydaje si jednak w tym szczegle wiarogodne. Musimy wzi pod uwag, e strzaa i uk, z ktre^go si j wyrzuca, s zupenie nieprzydatne do walki wrcz, a do takiej wanie walki niewtpliwie doszo przy likwidacji tylnej stray niemieckiej w omawianej bitwie. Bitw t rozpocza bro miotajca, ale zakoczyy miecze, topory, wcznie.
48 45

76

mana i Wolinian, z t tylko rnic, e polskie oddziay oskrzydlajce byy wwczas zoone z kawalerii 48 . Uycie przez Chrobrego w r. 1015 do oskrzydlenia oddziaw pieszych wiadczy o doskonaym wyczuciu terenu i o elastycznoci myli taktycznej 49. Widzimy dalej, e natarcie przygotowano przez gwatowne uycie broni miotajcej. Dao to w efekcie niewtpliwie powane osabienie siy odpornej nieprzyjaciela i zniwelowanie rnic w uzbrojeniu. Poprzedzona gradem strza piechota polska moga uderzy wrcz na pancern jazd niemieck. Godna uznania jest uporczywo tych uderze, ponawianych trzykrotnie; mimo pocztkowych niepowodze doprowadziy one w kocu do podanego rezultatu. Natarciu towarzyszyo wznoszenie okrzykw bojowych. Podkreli wreszcie trzeba, i to ju na rachunek samego Bolesawa, trafn ocen sytuacji, umiejtno wybrania czasu i miejsca najdogodniejszego dla szukania rozstrzygni decydujcych 50 . Po pomylnej bitwie lub te po zmuszeniu nieprzyjaciela do odwrotu nastpowa energiczny pocig, ktry pozwala na waciwe wykorzystanie owocw zwycistwa. Pocig po walce nad Bugiem w r. 1018 doprowadzi Bolesawa bez boju do Kijowa. Pocig reszty wojsk cesarskich po zniszczeniu ich t3^1nej stray w r. 1015 da w efekcie definitywne pognbienie tych wojsk 5 1 . Nawet po osigniciu linii aby nie byy one w stanie stawi czoa naciskajcej je konnicy polskiej i tylko czynniki atmosferyczne (nagy przybr aby) uniemoliwiy Polakom zdobycie grodu minieskiego 52. O ile moemy si domyla, pocig prowadzono przede wszystkim przy uyciu kawalerii, co jest zreszt zupenie zrozumiae i nie wymaga komentarzy. Dowdztwo polskie rozumiao przy tym dobrze, e nie mona uzyska powaniejszych sukcesw cigajc nieprzyjaciela wprost po linii jego marszu i starao si wyprzedzi go w uchwyceniu przepraw na najwaniejszych przeszkodach terenowych 53 .
P or . W i d u k i n d : l o c . c i t . M a n e w r u os kr z y d l a j c e g o , j e d n o s t r o n n e g o u y w a t e B ol es a w K r z yw o u st y w b it wi e p o d Na k em. P or. G a l i : op. cit., III, 1, s. 12 8. 49 Warto podkreli, e z podobnym uyciem piechoty spotykamy si u rzutkich dowdcw take i w znacznie pniejszych okresach dziejw sztuki wojennej. 50 Trzeba zreszt stwierdzi, e wykorzystywanie wszelkiego rodzaju cienin dla zorganizowania napadw lub zasadzek na silnego przeciwnika jest zapewne charakterystyczn cech taktyki caej Sowiaszczyzny we wczesnym redniowieczu. Szereg interesujcych przykadw przytacza Schiinemann: op. cit., s. 65, 6768. Wrd nich na pierwszym miejscu wymieni naley bitw nad Reknic w r. 955, gdzie blisk zagady bya armia Ottona I, i niepomyln wypraw Lotara I przeciw Czechom w r. 1126. 5 1 Sama bitwa 1 IX jest waciwie operacj pocigow w wielkim stylu. 52 Por. Thietmar: op. cit., VII, 23, s. 501. 53 Tak byo przynajmniej w r. 1015, kiedy to Chrobry prbowa wyprzedzi Henryka II w obsadzeniu linii Odry. Por. Thietmar: op. cit., VII. 20, s. 497. Por. te wyej przebieg bitwy z 1 IX 1015.
48

76

Bardziej skomplikowanie przedstawia si kwestia oblegania i zdobywania twierdz. Sztuka wojenna Polski wczesnofeudalnej znaa dobrze regularne oblenie i szturmy prowadzone przy uyciu machin oblniczych 5 4 , trzeba jednak stwierdzi, e szczeglnie chtnie posugiwaa si znw zaskoczeniem. Nage napady wyborowych, prawdopodobnie wycznie lub w przewadze konnych oddziaw odday w rce Bolesawa niejeden grd. Typowym przykadem takiej operacji jest zdobycie Lubuszy w r. 1012 55 . Z tekstu kroniki wynika niedwuznacznie, e twierdza ta, wieo doprowadzona przez Niemcw do stanu obronnoci i opatrzona siln zaog, zostaa zdobyta jednym szturmem i w cigu jednego dnia. Efekt taki trudny byby do osignicia, gdyby nie mo ment zaskoczenia, o ktrym wprawdzie Thietmar nie wspomina, ale ktrego z wielkim prawdopodobiestwem moemy si domyla. Fakt, e Polacy wdarli si do rodka Lubuszy przez bram, jest powanym argumentem przemawiajcym na korzy tej hipotezy 56 . Tak samo nagym napadem prbowali zdoby Mini wojownicy Bolesawa w r. 1009 57, a Mieszko Bolesawowie w r. 1015 58 . Uprzywilejowan por tego rodzaju dziaa bya prawdopodobnie chwila poprzedzajca bezporednio wit, kiedy to czujno nieprzyjacielskich ubezpiecze maleje, ciemno nocna sprzyja skrytemu podejciu, a nastajcy niebawem dzie pozwala na uporzdkowanie pomieszanych w walce oddziaw 59 . W przeciwiestwie do przykadw przytoczonych wyej Budziszyn uleg w r. 1007 na skutek regularnego oblenia poczonego z blokad. O zaskoczieniu nie mogo tu by mowy, skoro Bolesaw przed rozpoczciem walki wzywa zaog do kapitulacji przez wysanych spe"'' W opisach wojen Chrobrego wzmianki o machinach wojennych po stronie polskiej napotykamy w Thietmarowej opowieci o walkach pod Niemcz. Por. T h i e t m a r : op. cit., VII, 60, s. 555. Machin tych u ywa zaoga Niemczy, co prawda w obronie, a nde w szturmie, wolno si jednak domyla, e w razie potrzeby umiano si nimi posugiwa i przy zdobywaniu grodu. O machinach wojennych uywanych przez Polakw przeciw grodom pomorskim w czasach Bolesawa Krzywoustego wspomina wyranie Gali: op. cit., II, 39, s. 110; II, 44, s. 114 i passim. s3 Thietmar: op. cit., VI, 80, s. 423. 56 Ibid., Porta aperitur et multorum sanguis effunditur'. 57 Ibid., VI, 55, s. 391, 393. 58 Ibid., VII, 23, s. 501. 59 Ibid., VI, 55, s. 391: ...magna Poleniorum caterva in primo diei crepusculo Albim transgressa usue ad portam civitatis... veniebat". Zasada ta obowizuje zreszt przy wszystkich napadach opartych na zaskoczeniu. Tak samo o wicie rozpocz Chrobry zagon na ziemi Gomaczw w r. 1008. Por. Thietmar: op. cit., V, 36, s. 301. Podobnie postpowali Niemcy. Henryk II sforsowa w r. 1005 Odr pod Krosnem rwnie o witaniu. Por. ibid., VI, 26, s. 351, 353. Znano wreszcie te i walki nocne: W nocy przebia si odsiecz polska do oblonej Niemczy. Por. ibid., VII, 59, 60, s. 555.

i 4

cjalnie parlamentarzy i zawiera z oblonymi rozejm na 7 dni. Thietmar mwi przy tym wyranie o nieprzerwanych szturmach" (assidua impugnacio), ktre cierpia grd ze strony Polakw 60 . Obraz wikszych dziaa o charakterze zaczepnym, typowych dla polskiej sztuki wojennej w czasach Chrobrego, nie byby kompletny, gdyby nie uzupeni go rozpatrzeniem kwestii zagonw. Przez termin zagon" (niejednokrotnie pojawia si on ju w pracy niniejszej) rozumiemy takie operacje bojowe, ktrych zadaniem jest zniszczenie kraju nieprzyjacielskiego, wzicie jak najwikszej iloci jecw i upu, przy rwnoczesnym unikaniu rozprawy z wikszymi siami wroga. Operacje te starano si przeprowadzi jak najszybciej i obj nimi moliwie jak najwikszy obszar. Wynikao std, e posugiwano si w nich gwnie kawaleri, cho od reguy tej trafiay si wyjtki. Typowym zagonem konnym byo spustoszenie ziem midzy ab i Gan przez wojw Mieszka w r. 1015 61 . Tutaj te trzeba prawdopodobnie zaliczy najazdy:, na kraj Gomaczw w r. 1003 C2 , na kraj Morzyczan w r. 1007 63 , na Czechy (pod wodz Mieszka) w lipcu r. 1017 6 4 . Natomiast ponownego napadu na Czechy w tyme samym roku 1017, lecz w porze nieco pniejszej, dokonay oddziay piesze65. Powodem ich uycia bya moe ch przejcia Sudetw mao znanymi drogami, niedostpnymi dla konnych. Nie bdziemy tu wylicza wszystkich znanych nam ze rde pisanych, a bardzo licznych zagonw wykonanych przez wojska Bolesawa. Trzeba jednak podkreli, e niektre z nich miay zapewne przede wszystkim charakter dywersji strategicznej i dyy w pierwszym rzdzie do zwizania i usunicia z teatru gwnych dziaa wojennych jak najwikszej czci si nieprzyjaciela c<i . W czasie samej akcji pustoszenia kraju nieprzyjacie lskie go oddzia wykonujcy zagon dzieli si na kilka grup, z ktrych jedne zajmoway si braniem jecw i upu oraz dziaaniami niszczycielskimi, inne natomiast peniy rol ubezpieczenia 67 . 5. Za podstaw Bolesawowskiej taktyki natarcia uznalimy szerokie zastosowanie momentu zaskoczenia. Taktyka obrony bya natomiast
Ibid., VI, 34, s. 365. Ibid., VII, 23, s. 501, 503. 112 Ibid., V, 36, s. 301, 303. (i:) Ibid., VI, 33, s. 363. " 4 Ibid., VII, 59, s. 553. 65 Ibid., VII, 64, s. 559. Hti Zaliczy tu trzeba przede wszystkim, napady prowadzone z Moraw na Czechy i bawarsk Marchi Wschodni. Por. wyej rozdz. IV (o kampaniach r. 1015 i 1017). Por. te T h i e t m a r : op. cit., VII, 19, s. 497; VII, 57, s. 549, 551; VII, 61, s. 555,557. "7 T a k i p o d z i a w i d z i m y w c z a s i e n a j a z d u n a k r a j G o m a c z w . P o r . T h i e t mar: op. cit., V, 36, s. 303. Por. te wyej rozdz. V/l (o rozpoznaniu i ubezpieczeniu). Ten sa m w zasadzie pod zia stoso wa Bo lesaw Krzy wousty w czasie najazdu na Czechy w r. 1110. Por. G a l i : op. cit., III, 22, s. 149.
6 1 60

oparta na wysokiej umiejtnoci wykorzystania umocnie i naturalnych przeszkd terenowych. Wrd licznych bitew obronnych, stoczonych przez wczesne wojska polskie, nie znamy ani jednej prowadzonej w oderwaniu od fortyfikacji polowych lub staych, albo te od trafnie wybranych, z natury obronnych obiektw terenowych. Z tego powodu obrona w polu przybieraa z reguy charakter boju 0 przeprawy. Tak przedstawiay si walki w grach czeskich w r. 1004 (iH, na linii Odry w latach 1005 69 i 1015 70 . W pierwszym z tych trzech wy padkw wojownicy Bolesawa nie wiemy, czy byli nimi w tym wypad ku Polacy, czy te moe raczej Czesi zablokowali w jakiej cieninie grskiej drog wiodc przez Rudawy. Pozycja obronna okazaa si tak silna, e dopiero specjalnie wysany doborowy oddzia niemieckich pan cernych utorowa drog dla reszty wojska. Nad Odr w r. 1005 71, a rwnie w r. 1015, spotykamy si z polskimi umocnieniami polowymi. Wedug wszelkiego prawdopodobiestwa umocnienia te polegay na zawaleniu zasiekami brodw i przej, a nawet przewozw przez rzek. Uniemoliwiao to, a przynajmniej bardzo utrudniao przepraw nie tylko w brd, ale te i na odziach. Wzami tak zorganizowanej linii oporu byy grody nadrzeczne, ktrych pooenie wizao si zreszt z najwaniejszymi punktami przeprawowymi. W grodach i wok nich, na spodziewanych kierunkach silniejszego naporu nieprzyjaciela koncentrowano zapewne wikszo wasnych oddziaw. Partie brzegu mniej wane obejmowano dozorowaniem72 . Pomidzy poszczeglnymi czonami caego ugrupowania istniaa czno 73 . W r. 1015 pojawia si ponadto odwd taktyczny, zoony z kawalerii 1 przenoszony szybko w zagroone miejsce. Odwd ten umiejtnie uyty utrudni Niemcom, powanie przepraw i przyczyni si do wymanewro wania pnocnej grupy wojsk niemieckich z terenu rozstrzygajcych wy padkw wojennych 74. Najwaniejsza rola w walkach obronnych przypadaa niewtpliwie pieszym ucznikom. Oni to obsadzili przejcie przez Rudawy 75 , niszczyli
Thietmar: op. cit., VI, 10, s. 329. M Ibid., VI, 26, s. 351. 70 Ibid., VII, 17, 18, 19, s. 493, 495, 497. 7 1 Z opisu Thietmara: ibid., przyp. 66, nie wynika jasno, czy umocnienia polskie znajdoway si nad Odr, czy te nad dolnym Bobrem. Ze wzgldu jednak na dalszy przebieg wypadkw wydaje si, e chodzi tu o Odr. Umocnienia nad Bobrem, jeli w ogle istniay, musiay mie charakter drugorzdny. "- Por. wyej rozdz. V/l. 73 Por. wyej rozdz. V/2. 7J Por. wyej rozdz. IV/5. 7> Por. przyp. 68.
68

spoza zasiekw oddzia Thiedberna w r. 1005 ~r> , na nich stara si naprowadzi Niemcw pod Gogowem Chrobry w r. 1017 77 . Na szczeglnie wysokim poziomie staa w Polsce wczesnofeudalnej umiejtno obrony twierdz. W okresie wojen prowadzonych przez Bolesawa Chrobrego cay szereg grodw polskich przechodzio oblenie. Oblenia te koczyy si zazwyczaj, cho bynajmniej nie wycznie, sukcesem obrocw 78. Postawienie grodu na stopie obronnej polegao przede wszystkim na zwikszeniu jego zaogi. Osaczonej przez wojska Henryka II Niemczy dwa razy dosya Chrobry posiki w ludziach79. Wynika z tego jasno, e stali mieszkacy grodu nie wystarczali do obrony jego waw. Obrona twierdzy rozpoczynaa si walkami na jej przedpolu. Zaoga dokonywaa wypadw majcych na celu utrudnienie napastnikom cakowitego osaczenia warowni i przecicia jej pocze ze wiatem. Takie wanie walki staczali wojownicy polscy bronicy Budziszyna w r. 1004 i grodu Ciani" w r. 1015 80. Szturmy odpierano rac przeciwnikw z broni miotajcej oraz zasypujc wszelkiego rodzaju pociskami zrzucanymi z waw 81. W ostatecznoci przychodzio do walki wrcz. Machiny oblnicze nieprzyjaciela niszczono ogniem rzucanym z waw", prawdopodobnie wic poncymi strzaami lub pkami zapalonych paku, nasmoowanych szmat itp. 82 Machinami wojennymi (zapewne przede wszystkim tymi, ktre suyy do miotania wszelkich pociskw) posugiwali si zreszt i obleni 83 . Polskie i w ogle sowiaskie umocnienia oraz umiejtno ich obrony stay na bardzo wysokim poziomie. Cytowany tu wielokrotnie K. Schiinemann widzi w nich, nie bez racji, jeden z najpowaniejszych czynniPor. .Thietmar: op. cit., VI, 22, s. 345. Por. ibid., VII, 59, s. 553. 78 Nieudana obrona Budziszyna w r. 1004, por. Thietmar: op. cii., VI, 14, 15, s. 335, 337. Walki pod grodem Ciani", por. ibid., VII, 16, s. 493. Nieudana obrona grodu Businc", por. ibid., VII, 19, s. 497. Pomylna obrona Niemczy, por. ibid., VII, 59, 60, 63, s. 553, 555, 559. Pomylna obrona nieznanego grodu przed Weletami w r. 1017, por. |bid., VII, 61, s. 557. Pomylna obrona nieznanego grodu (moe Brzecia?) przed Rusi w r. 1017, por. ibid., VII, 65, s. 561. 79 Por. T h i e t m a r : op. cit., VII, 59, 60, s. 555. Podobnie w 100 lat pniej przy sya Krzywousty posiki dla zagroonego Gogowa. Por. G a l i : op. cit., III, 4, 5, s. 132133. 80 Por. Thietmar: op. cit., VII, 16, s. 493, oraz ibid., VI, 15, s. 335, 337. 8 1 Pod Budziszynem w r. 1004 Henryk II o mao nie zgin od strzay polskiego ucznika, a niemiecki rycerz Hemuza pad od zrzuconego mu z waw na gow kamienia arnowego. Por. Thietmar: op. cit., VI, 14, 15, s. 335, 337. * 2 Tak byo pod Niemcz. Por. Thietmar: op. cit., VII, 62, 's. 559. M W Niemczy. Por. Thietmar: op. cit., VII, 60, s. 555.
77 76

80

kw, ktre decydoway o niepowodzeniach niemieckich wypraw na wschd w okresie wczesnego redniowiecza 84. 6. Zdarzao si jednak, e wszystkie choby najbardziej celowe zarzdzenia obronne nie wystarczay. Opr pka pod uderzeniem nieprzyjaciela. Nastpowa odwrt, ktry, jak wiemy, jest szczeglnie niebezp ie c z n y d la k a d ej a r mi i. O d w r t zb yt p o w o ln y i z b yt p yt k i m o e j narazi na ponown bitw i ostateczn ju klsk. Natomiast odwrt szybki i gboki atwo przemienia si w paniczn ucieczk, prowadzc cofajce si wojsko do cakowitego rozprzenia. Z tych powodw umiejtnie i sprawnie przeprowadzony odwrt jest sprawdzianem zdyscyplinowania i siy moralnej onierza, a energii i zimnej krwi dowdcy. Wojska Chrobrego cofay si czsto. Nigdy jednak, jak sdzi mona, nie poszy polskie siy zbrojne w rozsypk, nigdy odwrt nie zamieni si w ich cakowit katastrof. cigajcy je nieprzyjaciel z reguy napotyka po pewnym czasie ponownie zorganizowany opr. Najbardziej charakterystycznym przykadem umiejtnie przeprowadzonego odwrotu jest bitwa pod Krosnem, stoczona we wrzeniu 1005 roku, a niejednokrotnie ju wspominana w cigu nasz ych rozwaa. Gros si Bolesawa, bronice z powodzeniem przej przez Odr, znalazo si w trudnej sytuacji z powodu nieoczekiwanej przeprawy wojsk n ie mie c k ic h. J e d yn ie t ylk o p e w na z w o k a w s z e re ga c h na j e d c w i sprawnie dziaajca po naszej stronie suba ubezpiecze uratoway Polakw przed cakowitym zaskoczeniem. Niemniej niebezpieczestwo byo grone. W tym stanie rzeczy Bolesaw postanowi odwrt. Mwimy postanowi, bo mamy bardzo powane powody do sdzenia, e decyzja Chrobrego bya rezultatem gbokiego namysu i trzewej oceny sytuacji. Niedwuznacznie przemawia za tym tekst Thietmara 85 . Decyzja ta bya cika. Wojsko polskie opucio obz i tabory, co gorsza rezygnowao ze starannie umocnionej linii Odry. Rezygnacja ta oznaczaa cakowit zmian planu strategicznego. Oznaczaa konieczno odtworzenia obrony w gbi kraju.
S chune mann: o p. ci t., s. 56, 62^-77. Thietmar: op. cit., VI, 26, s. 353: Hic tandem per tres vel amplius legatos certus effectus amotis propere castris ipse cum suis, pluribus ibidem relictis rebus, fugit". Bolesaw nie uciek na pierwsz wie o niemieckiej przeprawie, lecz stara si o sprawdzenie tego faktu. Wida z tego, e nie uleg panice i zachowa cakowit przyto mno umysu. Oczywicie po zostaje kwesti ot wart, skd T h i e t mar mg zna tak szczegowo przebieg wypadkw w polskim obozie. Wydaje si jednak niewtpliwe, e o niektrych sprawach tego rodzaju by zupenie dobrze poinformowany. Nie wyczone, e Henryk II mia w otoczeniu Bolesawa swoich agentw. Z jeszcze wikszym prawdopodobiestwem moemy si domyla, e niejedna wiadomo przedostawaa si do Niemcw w czasie stosunkowo czstych rnego rodzaju pertraktacji.
85 S4

81 Dziki tym ofiarom ocalono jednak yw si zbrojn, a wraz z ni ocalono moliwo odrobienia wszystkich poniesionych strat. Warto przy tym zwrci uwag na szybko i gboko odwrotu polskiego. Prawdopodobnie dopiero za Midzyrzeczem spotkali si Niemcy z dziaalnoci partyzanckich oddziaw przeciwnika, dopiero na linii Warty (z orodkiem w Poznaniu) czekay na nich gwne siy Bolesawa 86 . Cofnicie si tak daleko wstecz dao Chrobremu czas potrzebny na zreorganizowanie wojska i zmontowanie nowej pozycji obronnej. Czas ten by zreszt bezcenny take i dlatego, e w zwizku z nadchodzc jesieni sam przez si dziaa na korzy strony polskiej. Jak wiemy, posunicia Bolesawa byy suszne. Mimo wszystkich sukcesw odniesionych w cigu dwu lat na polach walk od gr czeskich po Midzyrzecz Henryk II znalaz si w sytuacji mocno niepewnej i musia zakoczy kampani pokojem wtpliwej wartoci. Nieco zbliony przebieg, cho nie tak dla Polski korzystny, mia odwrt Bolesawa z Pragi87. I tu zaobserwowa mona t cenn cech Bolesawowskiej sztuki wojennej: umiejtno rezygnowania z rzeczy wanych dla ocalenia najwaniejszych. T najwaniejsz bya w obu omawianych tu wypadkach zdolna do dalszej walki ywa sia zbrojna. Godna podziwu elastyczno dowdztwa polskiego, ktre tak zrcznie umiao uchyla si od niebezpiecznych rozstrzygni, zachowujc jednoczenie swobod operacyjn i nienadweron odporno moraln swego wojska, nie usza uwagi obserwatorw strony przeciwnej. Gdy w r. 1015 Chrobry wykona gwatowny odwrt znad Odry, sforsowanej przez Sasw i Weletw ksicia Bernarda, Thietmar okreli to jako zwyky manewr polskiego wadcy, piszc o Bolesawie: ,,more solito fugit" 88 , Niemcy dobrze ju wiedzieli, jak oceni t ucieczk. wiadcz o tym niedwuznacznie dalsze dziaania Bernarda 89 . 7. W cisym zwizku z operacjami odwrotowymi pozostaway operacje opniajce. Stosowanie ich miao oczywicie na celu zwolnienie tempa marszu najedcy, wygranie czasu, ktrego wielk wag we wczesDomysy te s oczywicie tylko hipotez. Nie wydaje si ona jednak nie uzasadniona, jeli wzi pod uwag tekst T h i e t m a r a: op. cit., VI, 27, s. 353, z ktrego wynika do wyranie, e po przejciu Odry Niemcy nie spotykali pocztkowo adnego oporu, nawet w grodach. Dopiero midzy Midzyrzeczem a Poznaniem, m oe nawet dopiero na 2 mile od Poznania, natrafili na partyzanckie oddziay polskie, dziaajce na przedpolu tego grodu. Pozna by przy tym zapewne takim samym wzem na linii Warty, jak Krosno na linii Odry. Niemcy szli z Krosna na Pozna przez Midzyrzecz, nakadajc drogi, ale omijajc szczeglnie silnie zabagniony odcinek Obry. 7 Por. Thietm ar: op. cit., VI, 12, s. 331 . 88 Ibid: VII, 19, s. 495. 89 Por. wyej: rozdz, IV/5.
Polskie siy zbrojne
86

nofeudalnej strategii obronnej niejednokrotnie ju podkrelano w pracy niniejszej. W oparciu o teksty rdowe moemy sdzi, e opnianie polegao w pierwszym rzdzie na niespodziewanych, demonstracyjnych napadach na boki i tyy maszerujcych kolumn nieprzyjaciela, na podstawianiu mu faszywych przewodnikw, na urzdzaniu zasadzek w cieninach wszelkiego rodzaju, na niszczeniu drg i przepraw, na znoszeniu drobnych oddziaw wroga, wysyanych po ywno i pasz krtko mwic : na stosowaniu dziaa partyzanckich. Gwn rol odgrywali tu piesi ucznicy, o ktrych tylekro z niechtnym uznaniem wspomina Thietmar. Szczeglnie wyrazistego obrazu akcji partyzanckiej dostarcza pierwsza faza kampanii r. 1005. Niemcy w swym marszu przez pograniczn puszcz polsko-uyck napotykaj cay szereg przeszkd, ktrych pokonywanie zabiera cenny czas i podkopuje siy armii najezdniczej przed czekajc j waln rozpraw. Widzimy tu i podstawionych przewodnikw 90 , i niespodziewane napady zagraajce bokom niemieckich kolumn 91 , i niszczenie z zasadzki drobniejszych, oderwanych oddziaw wojsk cesarskich92 . Wszystkie te przeszkody zorganizowa Bolesaw na dalekim przedpolu swej gwnej pozycji obronnej, opierajcej si na linii Odry. Gdy pozycja ta nie wytrzymaa prby, gdy walki pod Krosnem skoczyy si niepowodzeniem, a gwne siy polskie musiay rozpocz gwatowny odwrt na lini Warty, sprawa dziaa partyzanckich stana znowu na porzdku dziennym. Prowadzone umiejtnie, stay si one niewtpliwie jedn z przyczyn, ktre uniemoliwiy dalsz ofensyw znuonej, wygodzonej i zapnionej armii niemieckiej 93 . Wielkie znaczenie dziaa partyzanckich w kampaniach prowadzonych przez Chrobrego przeciwko Niemcom nie ulega wtpliwoci. Trzeba jednak stwierdzi, e rda pozwalaj nam pozna te dziaania raczej na drodze wnioskowania poredniego ni na podstawie bezporednich wzmianek. Wzmianek tych mamy niewiele. U Thietmara, pomijajc omwione wyej wypadki z r. 1005, partyzanci polscy, zwrceni przeciw siom gwnym nieprzyjaciela, pojawiaj si w sposb wyrany waciwie tylko raz jeden. Mam tu na myli wypad zaogi grodu ,,Ciani" w r. 1015
Thietmar: op. cit., VI, 22, s. 343, 345: Hic [wojsko cesarskie] ducibus oorruptis et sua defendere cupientibus, per solitudines paludesque circumductus ad modum gravatur et, ne cito ad hostem ledendum perveniret, irwida eorum malignitate tardatur". 9 1 Ibid., VI, 22, s. 345: ...cum hostem ex latere abdito nocentem . . . comperiret [Thiedbern przedsiwzi wypad na wasn rk]". 92 Ibid., katastrofa oddziau Thiedberna. 9:! Ibid., VI, 27, s. 353: Excercitus autem in colligendis frugibus caeteris ue rebus necessariis divisus magnum ab imsidiantibus inimicis sustinuit damnum".
90

zwrcony przeciw armii dowodzonej przez samego cesarza 94 . Dywersyjne dziaania samodzielnych, wydzielonych grup na drugorzdnych kierunkach operacyjnych wystpuj znacznie czciej 9 5 , nie s to jednak akcje partyzanckie w penym znaczeniu tego sowa. 8. Mao zbadan i bardzo trudn do zbadania, ale zarazem wyjtkowo interesujc kwesti jest zagadnienie suby zdrowia we wczesnofeudalnych wojskach polskich. Kwestia ta obejmuje waciwie dwa zagadnienia. Pierwsze to troska o rannych i chorych, drugie to troska 0 polegych. Z czasw wspczesnych Chrobremu nie posiadamy adnej wzmianki, na podstawie ktrej moglibymy si dowiedzie czegokolwiek o istnieniu w obrbie jego si zbrojnych zorganizowanej opieki sanitarnej. Mwi nam o niej dopiero Gali i to w odniesieniu do pocztkw XII stulecia. Jego kronika informuje nas o zarzdzonej przez ksicia ewakuacji rannych 96 oraz o dokonywaniu, zapewne tu po bitwie, tak powanego zabiegu operacyjnego, jak trepanacja czaszki 97 . Duo natomiast mamy wiadomoci z pocztkw XI wieku, powiconych zbieraniu i grzebaniu polegych. Chowano ich zazwyczaj na polu bitwy, zapewne bez rnicy: swoich i nieprzyjaci. W kadym razie biskup minieski Idzi, wysany przez Henryka II na pobojowisko 1 IX 1015 r. w celu pogrzebania zabitych Niemcw, spotka si z wszel kimi uatwieniami ze strony zwycizcw 98 . Zwoki wybitniejszych wro gw starano si unie, znajdujc na to czas nawet w chwili niepomylnej walki. Za zwoki te nastpnie pobierano okup, wypacany przez osoby za interesowane w zapewnieniu zmaremu wiecznego spoczynku. W niekt rych wypadkach odsyano ciaa kurtuazyjnie bez adnego wynagro dzenia ". Zwoki wasnych, powaniejszych znaczeniem wojownikw odsyano zapewne w ich rodzinne strony 10 .
Ibid., VII, 16, s. 493. ''" Por. wyej rozdzia IV/5. "" Gali: op. cit., III, 4, s. 132: ... Bolezlauus . . . audito pro certo,uod cesar Poloniam introisset, viris et equis obsessione diutina fatigatis, uibusdam militum interemptis, uibusdam etiam sauciatis, aliisque domum cum eis dimissis, ... [wyruszy z pozostaymi przeciw Niemcom]". 97 Ibid., II, 14, s. 78: ... dapifer Woyslauus in vertice tale signum audacie comparavit, quo vix cum extractis ossibus operatio sagax medici liberabit". 98 Thietmar: op. cit., VII, 22, s. 499. 99 W r. 1004 pod Budziszynem. Polacy unosz ciao Hemuzy i odstpuj je za okupem grafowi Henrykowi, ktrego polegy by wasalem. Por. Thietmar: op. cit., VI, 13, s. 333, 335. Pod Krosnem w r. 1015 Miesziko Bolesawowie bezintere sownie odsya do obozu cesarskiego naleycie opatrzone zwoki swego przyjaciela, modego Hodona. Por. ibid., VII, 18, s. 495. 100 Robili tak niewtpliwie Niemcy. Por. cytowany wyej wypadek z. Hemuz. Por. te ibid., VII, 22, s. 499, 501, gdzie mowa o pogrzebie dostojnikw polegych 1 1X1015 r.
94

9. Branie upu i jecw odgrywao we wczesnofeudalnych wojnach rol ogro mn. Nie ulega wtpliwoci, e nie tylko dla jednostek, ale nawet dla skarbu ksicego zdobycz wojenna bya cennym rdem dochodu 101. Wojska Bolesawa (podobnie zreszt jak wszystkie inne) zagarniay upy i jecw w bitwach, a take w czasie specjalnych najazdw, majcych na celu grabie nieprzyjacielskiego kraju. Najcenniejsz zdobycz bitewn stanowio niewtpliwie uzbrojenie zdzierane z polegych nieprzyjaci. Informacje, jakich nam na ten temat udziela Thietmar, s zupenie jednoznaczne 102. Do niewoli brano w bitwie przede wszystkim osobistoci waniejsze, ktrych pochwycenie pozwalao spodziewa si w ys ok ie go ok up u, a mog o te sta no w i ce nny rode k nac is k u na stron przeciwn. Zwykym wojownikom prawdopodobnie na og nie dawano pardonu 103. Nieco inaczej dziaay zagony pustoszce kraj nieprzyjaciela. Grabiono wwczas wszystkie cenne ruchomoci, spdzano bydo, zagarniano te w moliwie jak najwikszej liczbie ludno, wybierajc oczywicie modych, silnych i zdrowych, mordujc zapewne chorych, starcw i drobne dzieci. Liczby bracw byy stosunkowo bardzo znaczne. Dla przykadu warto przypomnie, e wedug Thietmara Polacy zagarnli w cigu jednego dnia w 1003 r. 3000 niewolnikw w kraju Gomaczw, w r. 1017, znw w cigu jednego dnia, 1000 niewolnikw midzy ab a Muld 104 . W innym wypadku mwi kronikarz o nieprzebranym mnstwie" (innumerabilis multitudo) jecw, ktrych pochwyci Mieszko Bolesawowie w trakcie dwudniowego najazdu na Czechy w r. 1017 1 0 5 . Te masy ludzkie, idce w kadym razie w tysice, stanowi miay cenn si robocz we wociach ksicia i pomniejszych feudaw polskich 106 .
Por. wymowne sowa Wodzimierza kijowskiego, powtrzone przez latopis: Srebrom i za tom nie imam nalesti druiny o druinoju nalezu srebro i zato . . . ' Powiest' wriem. let, r. 6504 (996), t. I, s. 86. 102 Thiet mar: op. cit., VI, 22, s . 3 45 ( Pola cy bior u p na Thie db ernie i jeg o towarzyszach); VII, 21, 22, s. 499 (Polacy bior up na polegych 1 IX 1015). Rzecz jasna, e w "wypadku zdobycia grodu lub obozu nieprzyjacielskiego zagarniano ca jego zawarto. Por. ibid., VI, 80, s. 423 (Polacy zdobywaj Lubusz). 103 p r Z y zdobyciu Lubuszy, jak si wydaje, wzili Polacy ywcem tylko 3 wy bitnych rycerzy spord zaogi liczcej 1000 gw. Por. T h i e t m a r : op. cit., VI. 80, s. 423. W bitwie 1 IX 1015 do niewoli wzity Liudulfus . . . cum paucis. . .". podczas gdy polego wg Thietmara 200 najprzedniejszych wojownikw. Por. ibid., VII, 21, s. 499. Nie inaczej postpowali Czesi, przed ktrymi ocali Henry k II reszt poddajcych si polskich wojw w ateu. Por. ibid., VI, 11, s. 331. 104 T h i e t m a r : op. cit., V, 37, s. 303, oraz VII, 64, s. 561. 105 Ibid., VII, 59, s. 553. 100 Spoeczno-gospodarcze znaczenie osadzania w gbi kraju obcoplemiennych jecw wykracza poza ramy tej pracy i dlatego nie zostao omwione obszerniej.
1 0 1

m
Uprowadzenie bracw i upu z Kijowa miao wedug wszelkiego prawdopodobiestwa nieco inny charakter. Bolesaw wystpowa tam jako sojusznik jednego z wspubiegajcych si o tron ruski ksit, nie wkroczy wic do Kijowa jako zdobywca w penym tego sowa znaczeniu. Nie by jednak sojusznikiem bezinteresownym. Wzmianki o ogromnych bogactwach wywiezionych przez Chrobrego do Polski i o uprowadzeniu przeze bardzo wielkiej liczby jecw powtarzaj si w szeregu niewtpliwie wiarogodnych rde107 . W pierwszym rzdzie zagarn ksi polski porzucony skarbiec Jarosawa oraz jego rodzin i bojarw108. Jecw wojennych zwalniano w drodze wymiany albo te przy rnych innych okazjach. Pierwszestwo przysugiwao niewtpliwie osobistociom wybitniejszym. Zwolnienie nastpowao niejednokrotnie szybko 109, a niekiedy dopiero po upywie dziesitkw lat110. 10. Dziaania wojenne w czasach Chrobrego czsto przerywane byy przez rnego rodzaju pertraktacje i rozejmy. Zwizane z nimi zwyczajowe prawo wojenne jest tak interesujce, e warto powici mu tutaj kilka sw. Pertraktacje najczciej wizay si z obleniem twierdz i dotyczyy warunkw kapitulacji. Dobrego przykadu, i to dziwnym zbiegiem okolicznoci dwukrotnie, dostarcza Budziszyn. W r. 1004 grd ten poddaa Niemco m zaoga polska na rozkaz samego Bolesawa. Wynika z tego, e obleni mogli si porozumie ze swym wadc. Porozumienie to nastpio zapewne z wiedz i zgod oblegajcych 111 . Polacy kapitulowali na warunkach w peni honorowych, uzyskujc prawo wolnego odejcia 112. W r. 1007 historia powtrzya si, z tak tylko rnic, e tym raze m na analogicznych warunkach poddaa twierdz Polakom zaoga niemiecka zoona z ludzi graf a Hermana. Niemcy, wezwani do kapitulacji przez parlamentarzy, zastrzegli sobie siedmiodniowy rozejm, w cigu ktrego
Jeszcze raz podkreli tylko trzeba, e Polska nie rnia si tu niczym od innych krajw europejskich stojcych na tym samym stopniu rozwoju. 107 Powiesf wriem. let, r. 6526 (1018), t. I, s. 181; r. 6551 (1043), t. I, s. 104: Thietmar: op. cit., VIII, 3233, s. 621, 623; Gali: op. cit., I, 7, s. 23; ywot Mojesza Wgrzyna, Kijewo-Pieczerskij Paterik", wyd. D. Abramowicz, Kijw 1930, s. 142. 108 Trzeba pamita, e w rkach Jarosawa pozostawaa crka Chrobrego. 109 D ef i ni t y w n a w y m i a n a j e c w , wz i t y c h w w o j n a c h p o l s k o - n i e m i e c k i c h z la t 10151017, nastpia po zawarciu pokoju bu dziszyskiego. Por. T h i e t m a r : op. cit., VII, 65, s. 561. Jec w z lat 1003 1005 wy mienio no zap ew ne po pokoju pozna s ki m, a z la t 10 07 1 0 1 2 p o p o koju m er s eb u r ski m. 1 1 0 J ecy rusc y z r. 101 8 wr cili do kra ju dop ier o w r. 104 3. Por. Po wi est wriem. let, r. 6551 (1043), t. I, s. 104. 1 1 1 W podob nych nieco okolicznociac h porozu miewali si gogowianie z Boles a w e m K r z yw o u st y m za z g o d H enr y ka V. P or. G a l i : op. cit., III, 6, s. 135. 1 1 2 T h i e t m a r : op. cit., VI, 15, s. 337.

starali si sprowadzi odsiecz. Wobec niepowodzenia tych stara oddali grd Bolesawowi11S. W czasie dziaa w otwartym polu wysyano parlamentarzy najczciej w zwizku z wydawaniem zwok polegych wojw. W takich okolicznociach pertraktowa w r. 1015 Mieszko Bolesawowie z Henrykiem II (ju po bitwie pod Krosnem) 114, a Henryk z samym Bolesawem 115 . Rwnie wymiana jecw bywaa treci poselstw odbywanych pomidzy obydwoma walczcymi stronami 116. Czasem pod paszczykiem negocjatora ukrywa si wywiadowca. Tak wanie podwjn rol spenia opat Tuni w r. 1015 117. Niekiedy wreszcie samo poselstwo nosio cechy dywersji politycznej, jak to miao miejsce z prb przecignicia na stron cesarsk Mieszka Bolesawowica pod Krosnem w tyme samym roku 118. Warto jednak podkreli, e nawet w tych wypadkach obie strony w peni uszanoway nietykalno poselsk parlamentarzy.

Ibid., VI, 34, s. 365. Ibid., VII, 18, s. 495. 15 1 Za porednictwem biskupa Idziego, po bitwie 1 IX 1015. T h i e t m a r: op. cit., VII, 22, s. 499. 16 1 Po zajciu Kijowa Bolesaw stara si w dro dze pert raktacji o wydo bycie swe j c rk i z r k Jaro sawa. Th iet mar: o p. c it. , VIII, 33, s. 623. 17 1 Ibid., VII, 2021, s. 497^99. 18 1 Ibid., VII, 17, s. 495.
14 1

13 1

ZAKOCZENIE Rozwaania, powicone polskiej sztuce wojennej w czasach Chrobrego doprowadzaj nas do szeregu konkluzji. Oto najwaniejsze z nich: a) Wojny toczone przez pastwo polskie w pocztkach XI wieku byy cis kontynuacj zabiegw politycznych prowadzonych przez strony za interesowane. Na pograniczu akcji dyplomatycznej i akcji zbrojnej stay szeroko zakrelone dziaania wyw iadowcze i dywersyjne. b) Strategi i taktyk w czasach Bolesawa Chrobrego cechowaa da leko posunita trzewo w ocenie sytuacji, brak wszelkiej awanturniczoci wojennej, przy jednoczesnej miaoci planw strategicznych i konsekwencji w ich realizowaniu. c) W strategii i taktyce polskiej tego czasu stwierdzi mona sto sowanie szeregu zasad dobrze znanych teoretykom sztuki wojennej w okresach pniejszych. Wy mieni tu naley przede wszystkim umie jtno wyznaczania celu strategicznego, posugiwanie si manewrem w skali operacyjnej (m. in. manewr po liniach wewntrznych) i taktycznej (przede wszystkim oskrzydlenie), a nastpnie dobrze rozwinit sub ubezpieczenia i rozpoznania, przestrzeganie cznoci oraz celowe dziaa nia opniajce i pocigowe. Bolesawow ska sztuka wojenna znaa te wspdziaanie broni gwnych i potrafia wykorzysta kad z nich w sposb najbardziej celowy. W w alkach obronnych, w dziaaniach pro wadzonych na obszarach lenych i bagiennych, na pierw szy plan wy suwaa si piechota; w zagonach i w akcji pocigowej kawaleria. Brak jednak przy tym wszelkiego schematyzmu. Piesze oddziay byway w szczeglnych warunkach uywane do dziaa pocigowych 1 lub do najazdu na teren wroga 2 , kawaleria umiaa dziaa take w walkach obronnych 3 albo przy szturmie twierdz 4 . d) Wojska Chrobrego wykazyway due zdyscyplinowanie i znaczn odporno moraln. Z szeregu akcji odwrotowych, wykonanych przez nie, ani jedna nie zakoczya si panik i rozsypk.
W bitwie 1 IX 1015 r. * Pieszy zagon na Czechy w r. 1017. Walki nad Odr z Bernardem saskim w r. 1015. 4 Napad na Mini w r. 1015, prawdopodobnie te zdobycie Lubuszy w r. 1012
1

e) Powanym atutem w rkach dowdztwa polskiego bya znakomita znajomo terenu i umiejtno wykorzystania jego walorw obron nych, wzmoonych przez wykonywanie stosunkowo prostych a bardzo celowych umocnie. f) Polskie twierdze (grody) wykazyway z reguy bardzo wysokie wa lory obronne. g) Sztuka wojenna w czasach Bolesawa bynajmniej nie staa w miej scu. Siedzimy jej rozwj, oparty o gromadzone dowiadczenia i moe o wzrastajcy potencja wojenny pastwa piastowskiego. Kampania r. 1004 skoczya si zdecydowan klsk. Polska stracia Czechy i uyce. W kampanii r. 1005 Niemcy po szeregu sukcesw doszli niemal do Poznania. Bolesaw wygrywa jednak umiejtnie moment czasu i potrafi zawrze pokj dla siebie wzgldnie korzystny. W r. 1010, po uprzednim odzyskaniu czci strat z r. 1004, Chrobry nie zaryzykowa wprawdzie uderzenia na wojska niemieckie, defilujce przed Gogowem, ale za Odr ju ich nie puci. W r. 1015 cesarzowi udao si przej lini Odry, lecz zapaci za to krwawo, zmuszony do odwrotu i docignity w ziemi Dziadoszan, gdzie zosta pobity 1 IX. W r. 1017 wojska cesarskie zdradzay ju gboki respekt dla przeciwnika. Zrezygnoway one od razu z przejcia Odry i ograniczyy si waciwie do akcji majcej na celu zebezpieczenie sobie drogi odwrotu. W tej ostatniej kampanii ju nie tylko Bolesaw uchyla si od rozstrzygajcych star. Czyni to zupenie niedwuznacznie Henryk, rezygnujc z ofiarowanej mu bitwy pod Gogowem. Szala prze wagi strategicznej przechylia si wyranie na stron polsk. Pokj budziszyski by zupenie zrozumia konsekwencj tego stanu rzeczy. Podobny obraz przemian widzimy w ksztatowaniu si polskich planw wojny. W r. 1003 plan ten, zmierzajcy do opanowania caej Sowiaszczyzny zachodniej, a w kadym razie do rozbicia Henryka II na jego wasnym terenie, przekracza moliwoci pastwa piastowskiego. Cen zapacon za t omyk byy klski lat 1004 i 1005 5 . Ale ju od r. 1007 Bolesaw trzyma si konsekwentnie w ramach planu skromniejszego,* lecz bardziej realnego. Zmierza do wywalczenia Polsce penej niezalenoci od cesarstwa i do opanowania uyc, ktrych posiadanie byo tej niezalenoci gwarancj. W realizacji powyszego planu zrezygnowa Bolesaw z wielkich akcji ofensywnych, ograniczajc si w zasadzie do obrony zaczepnej, prowadzonej na wasnym terenie, w warunkach umoliwiajcych uzyskanie wzgldnej przewagi nad przeciwnikiem 6 .
Mona podejrzewa, e wanie straty poniesione przez wojska polskie w kampanii r. 10031004 (straty te dotkny te wojska, ktre byy w Czechach i Bawarii, a wic zapewne przede wszystkim druyn 'ksic) zawayy w wielkiej mierze na niepo mylnym dla nas przebiegu dziaa r. 1005. 9 Trzeba tu zreszt podkreli, e pewien postp myli strategicznej i wykorzystywanie nabyt ych dowiadcze widoczne jest rwnoczenie po stronie niemieckiej.
5

W wietle rozpatrzonych faktw mona z ca pewnoci stwierdzi, e okres wczesnofeudalny, a zwaszcza czasy Bolesawa Chrobrego, to jeden z najciekawszych i najbardziej godnych podziwu okresw w dziejach polskiej sztuki wojennej. Staa ona wwczas, podobnie zreszt jak sztuka wojenna ssiednich narodowoci sowiaskich, na poziomie bardzo wysokim, bez wtpienia grujc nad stosunkami panujcymi w wojskach Europy zachodniej, gdzie szybszemu postpowi feudalizmu towarzyszyy ju zacztki tzw. taktyki rycerskiej". Sam Bolesaw zasuguje na miano jednego z najwybitniejszych wodzw europejskiego wczesnego redniowiecza.
Z Zakadu Archeologii Polski Uniwersytetu dzkiego.

Praca przedstawiona na posiedzeniu naukowym Wydziau II dzkiego Towarzystioa Naukowego dnia 1 kwietnia 1955 r.

Po niepowodzeniu kampanii uyckiej z lutego r. 1004 Henryk nie ryzyku je ju nigdy wyprawy zimowej na wschd. Ofensywa niemiecka na Czechy w r. 1004 ro zpo czyna s i st o sunko wo p no, bo 15 V III (po r. T hiet mar : o p. ci t., VI, 10, s. 327, 329). Niemcy maj jednak do czasu dla odniesdenia sukcesw w Czechach i dla zdobycia Budziszyna. Nic dziwnego, e w roku nastpnym wyprawa wyrusza znowu w poowie sierpnia (por. ibid., VI, 19, s. 341). Tym razem okazuje si jednak, e termin ten jest niefortunny. Henryk II musi zawrci od bram Poznania, midzy innymi take i z powodu nadchodzcych ju sot jesiennych. I oto widzimy, e nastpne kampanie rozpoczyna strona niemiecka znacznie wczeniej. Dokadnej dat y koncentracji z r. 1010 nie znamy, ale w kocu wrzenia dziaania byy ju ukoczone (w r. 1005 w kocu wrzenia Henryk podchodzi pod Pozna). W r. 1015 konce ntr acja wo jsk cesar skich nast puje 8 VII (por. Thiet mar: op. cit., VII, 16, s. 493), w r. 1017 w dn. 10 VII (por. ibid., VII, 57, s. 549, 551), czyli z gr o miesic wczeniej ni w r. 1005.

You might also like