You are on page 1of 11

Wspomnienie stanu wojennego

Na wiosn 1983 r. byem w Polsce krtko, tylko dwa tygodnie. Jeszcze faktycznie obowizywa stan wojenny, cho oficjalnie by zawieszony pod koniec 1982 r. Wybraem si do mego kraju nie tylko po to by zobaczy jak rodakom si yje, ale chciaem bezpiecznie przewie do Kanady siostr, ktra bya ju na emeryturze, a dostaa paszport tylko dlatego, e zostawiaa w Polsce cay swj dorobek ycia i zrzeka si pobierania wiadcze emerytalnych. W owym czasie, z racji na zapa gospodarcz Polski, chtnie wypuszczano za granic osoby niezaangaowane w polityk ktrym ju nie trzeba bdzie dostarcza comiesicznego czeku czy przekazu pocztowego Jestem w wieku kiedy zapomina si co si jado na niadanie, ale fakty z przeszoci, szczeglnie tej dalszej, trzymaj si niele mojej gowy. Dla mnie ta podr bya przykra i szokujca, wic teraz po 30 latach cigle jeszcze pamitam najdrobniejsze szczegy tej przygody. By to szok polityczny widziaem naocznie jak rzd traktowa swoich obywateli i szok, nazwijmy go obyczajowym - natknem si na wiele przypadkw chamstwa i bezczelnoci zwykych ludzi na ulicy. Wyjedalem z Kanady z myl, e jad prawie do witego kraju, do dziesiciomilionowej grupy solidarnociowcw ktrzy potrafili pastwu policyjnemu wspieranemu przez potg wiatow powiedzie nie. Nie szukaem kontaktw z czonkami Solidarnoci. Przebywaem wrd prostych niezaangaowanych polityczynie ludzi. Widziaem jak zwyky czowiek w sklepie, w kolejce, w pocigu potrafi drugiemu czowiekowi dokuczy, utrudni ycie. To chamstwo (nie obawiajmy si nazwa tego po imieniu!) to do cika choroba, pozostao systemu, ale nie okazaa si mierteln: po tej pamitnej wionie byem jeszcze kilka razy w Polsce, za kadym razem coraz mniej go widzaem, Polska kulturalnieje. Dzisiaj lepiej rozumi, dlaczego ludzie czsto byli wobec siebie jak wilki: ci spokojni, uczciwi siedzieli cicho przestraszeni terrorem politycznym i brakami; w mtnej wodzie wczesnej rzeczywistoci dobrze si czuli rnego typu mty spoeczne, cwaniacy. Ich byo najczciej wida na ulicy i w miejscach poktnego handlu, czy w instytucjach zaawiania czego. Do Parya doleciaem samolotem i tu w zimne, ponure popoudnie zainstaowaem si w polskim pocigu Chopin bdcym czci skadow Ekspresu Pnocy. Pocig prawie pusty, tylko kilkoro Polakw, w jednym z zaryglowanych wagonw grupa Rosjan wyrzuconych z Francji za szpiegostwo, no i grupka licealistw

paryskich jadcych beztrosko do Grodna, by zamieszka w rodzinach rosyjskich i pozna nieco lepiej jzyk rosyjski, ktry uczono ich w szkole. Po odczepieniu wagonw belgijskich i duskich od razu powiao Wschodem: odcito ogrzewanie, obsugujcy barek Warsu gdzie si zapodzia na ca noc, dugie przestoje na stacjach granicznych, wilczury obwchujce wagony. Kilkoro modych Francuzw jechao w moim przedziale, bo razem troch cieplej, ci modzi ludzie otumanieni przez komunistycznych nauczycieli wychwalajcych co za wspaniay kraj jest ten Zwizek Rad (powiedzieli mi to), zaczli powoli rozumie, e to gadka nie z tej bajki, Zaczli traci entuzjazm do oczekowanej przygody wprost proprocjonalnie do skostnienia i wzmagania si godu, bo w pocigu niczego nie mona byo kupi. Zapytano mnie, czy tak samo bd traktowani w ojczynie Tostoja i Lenina jak tu w tym pocigu. Powiedziaem, e chyba jeszcze gorzej. Nie chcieli mi uwierzy Obsuga barku odnalaza si nad ranem zaraz po przekroczeniu granicy polskiej, dodam e nie z mioci do pasaerw, ale by odpowiednie kontrole nie przyapay cwaniaka obsugujcego Wars na oblewaniu roboty. Niewiele mona byo w pocigu kupi, wziem dwie kawy dla siebie i dla Polki ktra przy mnie siedziaa w przedziale. Poniewa zapaciem za kaw dolarami i to w dodatku amerykaskimi, wic w drodze specjalnej aski pozwolono mi zabra kaw do przedziau po zoeniu solennej obietnicy, e szklanki natychmiast po wypiciu kawy zwc na miejsce. Ta kawa wygldaa jak kawa, ale nie smakowaa jak kawa. Chyba bya wzbogacana jakimi produktami zboowymi. Obietnicy nie udao mi si dotrzyma, bo w dwadziecia minut pniej osobnik ktry mi kaw wyda, wpad jak burza do przedziau, porwa obie szklanki, moj z niedopitym ykiem i znikn za drzwiami zanim zdyem otworzy usta w obronie tego yka. Moja towarzyszka podry, kra dosiada w Berlinie i zapenia cay przedzia wielkimi walizami, a na granicy celnik ich nie zauway, chocia mnie przetasowa solidnie, uznaa, e w ramach podziki za kaw musi mnie troch sprowadzi na ziemi. Pouczya mnie, e poniewa nie zostawiem odpowiedniego napiwku i zastawu za szklanki, facet z baru obszed si ze mn do grzecznie, (baem si pomyle co by si ze mn stao, gdyby obszed si niegrzecznie). Powiedziaa, e uzna mnie chyba za dziwado, bo kto w Polsce za kaw paci dolarami, trzeba byo dolarki wymieni, choby i u niej, zapaci zotwkami, wtedy nie tylko nie zrobibym z siebie widowiska, ale i oszczdzibym na tej transakcji. Uwiadomia mnie te, e kilogram kawy, oczywicie na czarnym rynku, kosztuje 6000 zotych,

tyle co pensja emeryta, a szklanka, nawet karbidwka jest bardzo cennym i drogim przedmiotem, bo tego i innych podobych rzeczy po prostu na polskim rynku nie ma. Nic wic dziwnego e kawa bya doprawiana i e z tak gorliwoci zadbano o naczynie w ktrych nam j podano.Ta dugachna lekcja, bo a do Poznania o tym rozmawialimy, bya pierwszym wprowadzeniem mnie w polsk rzeczywisto owej wiosny. Gdy ju jestemy przy kawie przypomina mi si jeszcze jedna dziwna przygoda z ni zwizan, ktr miaem kilka dni po przyjedzie do Polski. Ze Stargardu wybaem si poyczonym od siostry wozem do Szczecina. Zepsu mi si silniczek poruszajcy wycieraczki, lao solidnie, musiaem wz zaprowadzi do stacji naprawy. Tu nikt ze mn nie chcia rozmawia, zanim jeszcze wypowiedziaem, co mi potrzebne do wozu, odpowied bya nie mamy. Wcale to nie znaczy e nie mieli, to bya bardzo subtelna psychologiczna gra. Gdy kto musi mie wz naprawiony wygrzebie z kieszeni nie tylko opat przewidzian w katalogu cen, ale nawet jej rwnowarto na apwk. Po zorientowaniu si co jest grane, wyjem portfel, zabysnem zielonymi, silniczek si znalaz i nie jednego, ale dwch mechanikw oddelegowano do tej prostej roboty. Postanowiem si w midzyczasie napi kawy, bo po przeciwnej stronie ulicy zauwayem wielki napis na caej cianie budynku Kawiarnia. Na portierni stacji usugowej bya typowa polska jdza: gruba, krzykliwa, brzydka i wcibska. Wypytaa mnie dlaczego wjechaem wozem, a wychodz pieszo. Powiedziaem, e id na kaw. Podskoczya jak oparzona: - Gdzie kawa? Pokazaem rk na napis na budynku. Kobieta dostaa histerii dla niej to by prawdziwa farsa widzie faceta kto chce si napi kawy w kawiarni. Powiedziaa tylko, i to po angielsku, good luck. W kawiarni uwiadomiono mnie, e ju od chyba p roku nie ma kawy i to za adne pienidze. Wracajc przez portierni do zakadu po mj wz wstrtne babsko zaczo zwoywa znajomych: - Ej, Franek, Janek, Fruziu, czy chcecie zobaczy gocia, ktry poszed do kawiarni by si napi kawy?! Kawy w Polsce si nie uprawia, mona zrozumie, e w tak trudnej sytuacji ekonomicznej i politycznej mgo jej brakn. Trudno mi byo jednak zrozumie dlaczego prawie niczego w sklepach nie ma. Sklepy spoywcze i misne mogy by otwarty tylko przez p godziny kadego dnia, bo dostawy byy przewanie raz w cigu dnia, i to co przywoono byo szybko rozprowadzone wrd ludzi z kolejki; cz sza pod lad dla lepszych goci lub dla sprzedajcych. Zakupy byy

oczywicie reglamentowane, kupowao si na kartki i tylko tyle mona byo dosta, na jak ilo wskazyway wspomniane kartki w danym miesicu czy tygodniu. Poza tym kady by niejako przywizany do ziemi jak kiedy paszczyniani chopi, bo tylko w wyznaczonym sklepie mona si byo zaopatrzywa w artykuy pierwszej potrzebny. Bywao tak, by pracownicy sklepu dostawali do rozprowadzenia artykuy z innych brany, i tak gwodzie czy wierta kupowao si w sklepie z zabawkami , zabawki w sklepie z pasmanteri, itd. Ludzie kryli po miecie, stawali w kolejce przy jakimkolwiek sklepie do ktrego co wanie dostarczono, bo moe co interesujcego zjawio si na pkach, a gdyby to co nie byo potrzebne w domu, to zawsze mona to upyli z zyskiem, lub drog wymiany dosta od kogo to, co danej osobie brakowao. Gdy wchodziem do restauracji, jako mnie rozpoznawano e jestem zagranicznikiem, cho mwiem po polsku bez akcentu i odzieniem nie rniem si od innych. Szef kuchni czy kelner niekiedy yczliwie uprzedzali mnie, bym nie zamawia potrawy misnej, (przewanie jedn tak mieli w menu), bo miso jest wtpliwej jakoci; rozjaniay im si twarze, gdy mwiem, e jestem wegetarianinem (cho nim nie jestem!) i wol jarskie potrawy. Myl, e polski przemys a tak wtedy nie upad nisko, by nie mg wyprodukowa gumki do majtek, arwek, butw, ciuchw. Rzd nie mg liczy na pomoc ani z Zachodu bo by tam powszechnie uznany za instytucj si narzucon i gnbic swoich poddanych; nie mona si byo niczego spodziewa ze Wschodu, bo i tu gospodarka rozoona bya na opatki, ale przecie przemys polski nie by w kompletnej rozsypce. Myl e w tym szalestwie pustych pek bya metoda: te ogromne braki, to zapdzenie obywateli i zdobywanie (ju si nie kupowao niczego, wtedy si zdobywao!) rzeczy koniecznych do ycia jak myda, wzka dziecicego itp., ta okrutna walka o byt bya wygodna dla rzdu, bo ludzie zmczeni yciem i zapdzeni nie maj ju siy do walki. Zdziwio mnie bardzo gdy po raz pierwszy zobaczyem kobiet niosc na szyi kilka rolek papieru toaletowego nanizanych na sznurek niesionych z dum jak jak pikn przyozdbk. Bya to rzeczywicie ozdoba, co czym si mona byo pochwali przed drugimi, bo w sklepie tego nie byo, bo zdoby to mona byo tylko gdy si oddao do punktu skupu jak okrelon ilo makulatury. Inna scenka rodzajowa. Jestem w urzdzie Polskich Linii Oceanicznych w Szczecinie, potwierdzam rezerwacj na statek

Stefan Batory, ktrym miaem jecha razem z siostr do Kanady. W czasie rozmowy telefonicznej urzdniczki w Szczecinie z cenral PLO w Gdyni mojej sprawie, do urzdu wpada jaki mczyzna z wypiekami na twarzy z wiadomoci, e w sklepie pod mostem pojawiy si czajniki z gwizdkiem. Urzdowanie si skoczyo. Przerwano telefon, wyczono dalekopis, mnie poproszono, bym na chwil zaczeka w poczekalni. Narad strategiczn zakoczono w kilka minut. Ustalono, e wczajc urzdniczki nieobecne tego dnia w pracy jest zapotrzebowanie na osiem czajnikw. Nosicielowi dobrej nowiny polecono pdzi do sklepu, kupi dwanacie, cztery tak na wszelki wypadek, zawsze komu si przydadz. Facet z wypiekami na twarzy ju pdzi ulic z nog na pedale malucha do dechy, by zdy do sklepu na czas. Poniewa byem interesantem walutowym, wytumaczono mi askawie, e czajniki z gwizdkiem, i to sprzedawane w dowolnej iloci kademu kto o nie poprosi, to wyjtkowo rzadka okazja, dlatego to przerwano zaatwianie mojej sprawy. By odwiedzi rodzin rozsian po caej Polsce i kilku przyjaci w tak niedugim czasie mego pobytu w kraju, poyczyem prywatny wz, a przy okazji zarekwirowaem mu dwumiesiczne kupony na paliwo. Mogem je uy kiedy zechc i ile zechc gdy ju opuszcz granic wojewdztwa. Droga objazdowa po Polsce najpierw na poudnie, pniej na wschd a do okolic Zamocia bya w miar bezprzygodowa. Tu bony si wyczerpay, bo miaem ich tylko na 90 litrw. Droga powrotna do Stargardu Szczeciskiego bya bardzo upokarzajca dla mnie, bya, jak to stoi w tytule sawnej powieci, drog przez mk. Trzeba si szybko byo przestawi na mentalno tych, co byli w tych samych kopotach, szybko pozna prawida gry. Bez kuponw mogem zdoby benzyn tylko nielegalnie, przekupstwem. Takswkarzy rzadko mona byo skusi na dolary, bo mieli te do ograniczony przydzia tego pynu, a by podstawowym produktem pozwalajcym uprawianie ich pracy. Poduczyli mnie, ebym prbowa przekupywa obsug na maych stacjach benzynowych - tam kontrole i rozliczanie komu i ile benzyny si sprzedao byy rzadsze i mniej dokadne ni w wielkich miastach. Trzeba byo wyczu czy faceta zaatakowa frontalnie wycign kilka zielonych papierkw i zapa za produkt pi razy wicej w stosunku do ceny ustalonej, czy puci si na szerokie wody opowiastk (w polszczynie z obcym akcentem) o zaginionym zagraniczniku, ktry musi wrci do rodziny i za dzie czy dwa wyfrun do miejsca swego

staego zamieszkania. Tak zmikczonemu pracownikowi stacji benzynowej dawao si w zotwkach nalen opat za paliwo, a wrd polskich papierkw zakomuflowywao si obcy papierek, tak bardzo podany, dla ktrego warto si byo narazi, czy nawet straci prac. Dolary byy w wielkiej cenie, za nie wiele rzeczy mona byo kupi w sklepach specjalnych, i to luksusowe produkty, ktrych nie byo w normalnych sklepach. Miaem w tej drodze powrotnej jeszcze inn przygod - pk mi pasek klinowy. Pouczony przez miejscowych ludzi zatrzymywaem takswkarzy tego samego typu wozw ktrym i ja podrowaem. Oczywicie z dala od swego wozu, bo wtedy widzc, e potrzebuj jakie pomocy, nikt by si nie zatrzyma. Ci co si zatrzymywali myleli, e potrzebuj gdzie za odpat podjecha. Owszem prawie wszyscy mieli paski zapasowe, nikt nie chcia nawet ze mn rozmawia o odstpieniu tego luksusu. Jednemu takswkarzowi powiedziaem, e go ozoc gdy mi odstpi pasek, powiedzia, e zoto go nie interesuje, gdy jednak wspomniaem, e zapac w dolarach tyle ile zada, pasek odstpi, a nawet pomg mi go zaoy. Po pdniowym polowaniu za paskiem mogem ruszy w dalsz drog. Wracajc do Stargardu z Zamocia zakosztowaem chleba ktrym wielu ywio si na codzie. Byem od nich w lepszej sytuacji, bo miaem czym poprze transakcje, a oni mieli tylko zotwki na apwki, a dla wielu te papierski byy niepotrzebne. Przypuszczam, e miesznie mae racje benzynowe, to nie tylko brak paliwa w kraju, ale byo to wydumane ograniczenia natury politycznej, by ludzie jak najmniej podrowali, nie kontaktowali si z sob, mieli trudnoci organizowania si w wiksze grupy oporu. Nie tylko benzyna bya w czasie mojej wizyty na kartki. Kartkowymi ograniczeniami objte byy take misa i wdliny, mka, kasza, cukier, maso, buty i kilka innych produktw. Na wiksze dobra jak pralki, suszarki, meblocianki, kuchenki trzeba si byo zapisywa na list i czeka miesicami, czy nawet latami by je wreszcie dosta. Kartki wprawdzie skracay kolejki i daway ludziom poczucie jakiego bezpieczestwa eliminujc strach, e nie umrze si z godu, z drugiej strony pooyy turystyk na opatki, bo turysta nie mg z nich korzysta, ycia towarzyskie zamaro, bo nie wystarczao pokarmu dla siebie i dla goci. Zgubienie kartek byo wikszym nieszczciem ni utrata portfela z pienidzmi, czy napad rabunkowy. Prawdziwa rozpacz bya z butami. Przysugiwaa jedna para na rok, tak dla dorosych jak i dzieci. Zaopatrzenie byo tak pode, e poznaem ludzi ktrym karki

na buty przedawniay si, bo w cigu roku nie mogli znale butw swych rozmiarw. Oficjalnie wszystkiemu winien by prezydent Reagan e w Polsce nie ma kleju potrzebnego do produkcji butw, nieoficjalnie fabryki pracoway ca par, a ich produkty wysyane byy do Zwizku Radzieckiego, gdzie zapa gospodarki bya jeszcze tragiczniejsza ni w Polsce. Wiem, e jedna dua fabryka butw na lsku moga oddawa na rynek krajowy tylko produkcj dwch dni w cigu miesica. Z odzie te nie byo duo lepiej, bo polskim zakadom odzieowym na rynek wewntrzy wolno byo przeznaczy tylko pitnacie procent swych produktw z baweny. Polska zotwka stawaa si coraz bardziej papierkiem bezwartociowym, bo prawie nic nie mona byo za ni kupi. Kady si jej pozbywa jak najszybciej, bo inflacja wynosia w cigu roku trzysta do piiusek procent. Ta sytuacja to raj dla cwaniakw, szmuglerw, cykciarzy. Nie syszaem w cigu tych dwch tygodni w Polsce ani razu sowa kupi. Kady co tam zaatwia, zdobywa, organizowa. apwki byy tak nagminne, e nikt nawet nie obawia si jakichkolwiek problemw z racji ich przyjmowania, robiono to na oczych innych. Ludzie w tej szaroburej sytuacji yciowej pocieszali si czym tylko mgli. Najczciej alkoholem. Chocia by on na kartki, a pdzenie samogony byo zabronione prawnie, tego produktu byo pod dostatkiem. Produkowano go z produktw nie na kartki, nie z cukru ale np. z ziemniakw, Nikt z kim rozmawiaem nie potpia tego zjawiska. Tumaczono mi, e ludzie musz jako odreagowa by nie zwariowa, by zapomnie o otaczajcej ich rzeczywistoci. I tak od rana widziao si ludzi zalanych na pustych stadionach, skwerkach miejskich, przy trotuarach, niezdolnych do samodzielnego zrobienia nawet kilku krokw. Niektrzy ju permanentnie nie dostrzegali rzeczywistoci ich otaczajcej, po prostu nie trzewieli. Sytuacja tych permanentnych brakw nawet dla pianki spoecznej: wymieniaczy walut, alfonsw, prostytutek nie bya atwa. Poda byo wielka popyt may, bo turystw byo coraz mniej. Wymian waluty praktykowano najczciej przy pewexach, a milicjant ktremu cynkciarz co odpala pilnowa go by inny niewtajemniczony str bezpieczestwa czy konkurent nie zakca mu tych transakcji. Handel zamienny walut odbywa si te przy wikszych hotelach. Zanim wszedem z parkingu do budynku nowotwartego hotelu Gdynia w Gdyni kilka razy syszaem skierowane do mnie sakramentalne change money. Hotel by, jak na polskie warunki w owych czasach, luksusowy i dlatego a si roi o tych robicych ciemne interesy, bo

wiadomo e to dobre owisko - biedole tu nie zachodzili. Rozpoznano we mnie zagranicznika - chyba o tym donis komu trzeba recepcjonista, bo za kar, em obcy musiaem paci za pokj hotelowy tward walut. Krzykliwie wymalowana prostytuta ju w wieku popoborowym podesza do mnie i mimo e przy stoliku otoczony byem rodzin siostry wprost zaproponowaa zabaw z ni w prywatnej saunie. Nie skorzystaem z oferty. Dziwne dwa wiaty: za drzwiami hotelu bieda, ponuro, okropnie mczca codzienno, wewntrz elegancja i luksus. Nawet babka klozetowa na parterze w azience publicznej elegancka, wyfryzowana. Jedynie papier cierny przepraszam - toaletowy taki sam jak wszdzie w kraju: taki bardzo swoiski o niekrelonym kolorze, taki bardzo polski. Ciekawym nowym zjawiskiem ktre zaobserwowaem przy drogach polskich bya instytucja tirwek. TIR-y to najczciej spotykane oznakowanie wozw ciarowach na drogach polskich w owych czasach. Czsto przewoziy dary dla Polakw z zagranicy. Rozprowadzano je wrd ludnoci najczciej w kocioach. Na tego typu ciarwki ju na przejedzie granicznym i przy waniejszych drogach czatoway panienki ofiarujc kierowcom peny wachlarz usug. Ci nie musieli nawet siga do portfela, panienki satysfaksjonoway si tym, co byo w ciarwce, wic ci modsi kierowcy, szczeglnie ci bardziej zawzici w tym sporcie, szczegnie gdy jechali a do wschodnich terenw Polski, dowozili na miejsce bardzo przebrane dobra. To byy jeszcze bardzo adne mode polskie dziewczyny. Niedugo potem musiay ustpi ze stanowisk wyparte przez Rumunki, Ukrainki, Bugarki, Cyganki. Zadziaao znowu prawo ekonomiczne popytu i poday, poda si bardzo powikszya, popyt zmala, bo coraz mniej ludzi przyjedao do Polski, trzeba byo zwija manatki.Te panie obcego pochodzenia byy bardziej zaprawione w interesie, cierpliwsze i o wiele tasze. Przy wjedzie do Polski nie miaem zbyt wiele kopotw z celnikami. Zajrzeli wszdzie, nawet kieszenie musiaem wyciga ze spodni by pokaza, e nic tam wrogiego Polsce Ludowej nie wioz. Przejcie przez granic w drug stron bya bardziej dramatyczne i w rzeczywistoci bardziej ciekawe. Poniewa nic wartociowego nie wiozem celnik przyczepi si do listu, ktry podaa mi matka mojego kolegi do niego. Zdziwio celnika, e list wioz, gdy Poczta Polska mogaby to zamiast mnie mu dostarczy. Kopert musiaem rozci, celnik list obejrza, nie znalaz w nim nic co by mogo zagraa bezpieczestwu kraju, list odda, ja miaem okazj by mu przekaza,

co o polskiej poczcie myl. Na statku dwie nowe zapory: WOP-owiec nie znalaz w moim paszporcie odpowiedniej piecztki w odpowiednim miejscu. Pod eskort z karabinem na ramieniu przeprowadzi mnie z powrotem na ld do urzdu, urzdnik zwymyla faceta, e mu gow zawraca, e adnej piecztki mi nie brakuje. Powrotna droga pod eskort na Stefana Batorego, i tu w p godziny pniej, gdy ju znalazem kabinow, dostaem klucz, rozpakowaem si i wyszedem, by popatrzy na odpynicie statku, natknem si na innego celnika. Zatrzyma mnie pytaniem czy nie mam bamw i onyksw do oclenia. Postanowiem zagra gupka i tym omieszy nie tylko siebie ale i faceta, innymi sowy, jak to si wanie w tym czasie mwio w gwarze studenckiej w Polsce, zagra z nim w gumy. aman polszczyzn zapytaem: - Bamy? a co to bamy? - No takie rzeczy na futra. - Jakie rzeczy? - Takie zwierzce rzeczy, zwierzca skra. - To zwierzta chodz w Polsce w futrach? - Nie zwierzta, ludzie. By nie przeciga struny, udaem, e zrozumiaem o co mu chodzi. Powiedziaem, e skr zwierzcych nie posiadam. - A onyksy obywatel ma? - Co to s onyksy, czy to te co z odzienia? - Nie, kamienie. - To z Polski nawet kamieni nie mona wywozi? Nie wioz kamieni, ale mam grudk ziemi z grobu zamordowanego w Auschwitz Ojca Kolbego. Czy to te podlega ocleniu? Dopiero teraz facet zorientowa si, e z niego drwi. Mylaem, e mi przywali, ale opanowa si; chroni mnie paszport obcego kraju. Klnc pod nosem zawin si na picie i tak jak wyrs znikd tak te i znikn. Na statku byo nas tylko 92 osoby i kilkaset czonkw zaogi. Drugie tyle obsugi dowieziono autokarami do Anglii, bo spodziewano si, e dopiero tu zjawi si tumy. Dosiado tylko kilkanacie osb. Jedna z nich wysiada w drodze zostawiajc kartk w kabinie, eby jej nie szukano, bo i tak jej nie znajd. To oczywiste, ale wedug przepisw midzynarodowych regulujcych ruch statkami pasaerskimi, Stefan Batory zawrci na miejce gdzie samobjstwo mogo by dokonane, kry wkoo, robic coraz wiksze krgi i zjawi si w Montrealu z jednodniowym opnieniem. Statek cho by

przedueniem Polski, to bya to ju jaka inna Polska: kultura i grzeczno obsugujcych, kuchnia wymienita, masa rozrywek na europejskim poziomie. Zdarzao si niekiedy, e kto z obsugi zapomina si trudno wilkowi zmieni natur - wpada w nawyk traktowania interesanta z gry jak intruza, byy to jednak wypadki rzadkie. Ten mj wyjazd do Polski by najbardziej intensywnym emocjonalnie i bardzo pouczajc przygod. Te braki na rynku nie tylko rzeczy uatwiajcymi ycie, ale koniecznych do ycia, te dugie wielogodzinne, niekiedy wielodniowe kolejki przed sklepami byy niesamowicie przygnbiajce. Ludzie w sposb prawie automatyczny szukali wtedy jakie normalnoci wszdzie i we wszystkim. Jakie sowo czy zdanie niezauwaone przez cenzora w wystpieniu teatralnym czy kabaretowym byo szybko wyapywane, wywoyway u ludzi entuzjazm i dugie rodakw rozmowy. W Stargardzie byem na wystpie Krystyny Proko. Byy to znane skdind piosenki przeplatane recytacj wierszy Miosza, Wierzyskiego i kilku innych poetw emigracyjnych. Nie zauwayem nic w tym wystpie co mogoby by wyrazem sprzeciwu przeciw rzdowi, przeciw stanowi wojennemu. Rodzina moja bya jednak zachwycona wystpem i wyliczya mi kilka takich cichych protestw: a to e Proko bya caa w czerni, a to e w ogle miaa odwag wypowiada nazwiska poetw na cenzurowanym, a to e w pewnych tekstach kada akcent na tym czy innym sowie, itd. Miaem okazj spotka jednego z dwch modych chopcw, ktrzy na zmian pod ksigarni we Wrocawiu czatowali na zjawienie si w niej wydanych wanie Dzie wszystkich Edwarda Stachury. Poeta i piosenkarz ktry ju nie y, bo znudzio mu si ycie w szaroburym PRL-u, przybiera niekiedy w swojej twrczoci stanowisko krytyczne wobec otaczajcej go rzeczywistoci. Chopcy spodziewali si e z tak duym wielotomowym dziele cenzura nie wyapie wszystkich wtkw krytycznych w stosunku do systemu. Dzieo wreszcie dostali i traktowali je jak talizman. O Solidnoci i jej przywdcu Lechu Walsie wszyscy moi rozmwcy wypowiadali si entuzjastycznie z najwikszym szacunkiem. Mwili e ci ludzie najbardziej cierpi, s cigle nagabywani, niektrzy s jeszcze w wizieniach czy internowani za swoj dziaalno polityczn, pilnowani w dnie i noce przez suby specjalne, nie mogcy znale adnej pracy, maj kilka razy gorzej ni wanie ci obywatele nie zaangaowani czynnie w walce z systemem. W kilka lat pniej wielu z nich odsonio swoj prawdziw twarz:

okazali si apczywi, konfliktowi, ktliwi; w tamt jednak wiosn postrzegani byli jak bohaterowie, prawie wici. W czasie tego mego pobytu w Polsce wreszcie na prawd zrozumiaem e czowiek potrafi wiele wycierpi fizycznie i psychicznie, potrafi by godny i bosy, nie potrafi jednak y bez nadziei. Dlatego prawie kady Polak w owych dniach by mistrzemszyfrantem, z wielu rzeczy czy wydarze potrafi wyuska iskierk nadziei. Ten wysiek, by wygrzeba t iskierk nawet z popiow jest chyba prawem ludzkiego samozachowania: to chyba konieczna reakcja obronna przed kompletnym ogupieniem przez propagand i tej ostatniej iskierki nic nie potrafi w czowieku zgasi, jeli sam tego nie zrobi. A propaganda we wszystkich rodkach przekazu bya wtedy na penych obrotach. Ta bezczelna goebelsowska propaganda tak zniesmaczya nard, e zamiast rozbi go i skonfundowa, pomoga mu si zjednoczy i przemwi jednym gosem, pomoga wyj z tego piekielnego impasu historycznego i dziki temu ten system kamstwa pk wczeniej ni wikszo ludzi si tego spodziewaa. (Stan wojenny w Polsce; Najnowsza historia Polski-Stan wojenny; Wadysaw Pomaraski)

You might also like