You are on page 1of 425

Teraz 204 John Sack

OKO ZA OKO Przemilczana historia ydw, ktrzy w 1945 r. mcili si na Niemcach Tumaczy: Roman Palewicz

Wszystkim tym, ktrzy zmarli a take wszystkim, ktrzy dziki tej historii mog y

Wszelkie zauwaone bdy edytorskie prosz zgasza na adres: AMDG2004AD@poczta.fm w celu sprawienia pliku doskonaym ;-))) Spis treci dostosowano do obecnego ukadu , jednak skorowidz pozosta bez zmian niestety tym nie mniej nie zosta usunity. Poprawiono te , na miar moliwoci , zauwaone bdy korektorskie druku.
H

Ksika, ktr macie pastwo przed sob, zostaa napisana przez Amerykanina, a opowiada o wydarzeniach rozgrywajcych si na lsku (gwnie, cho nie tylko) pod koniec Drugiej Wojny wiatowej i krtko po niej. Wystpuj w niej ydzi, Polacy, Niemcy, Rosjanie oraz przedstawiciele paru jeszcze innych narodowoci,

za status miejsc, ktrych dotyczy, nie by jeszcze w opisywanym czasie wyranie okrelony. Nie mona, wic byo unikn zamieszania, zwaszcza, jeeli chodzi o imiona wasne i nazwy geograficzne, nie dao si te ustrzec przed pewnymi uoglnieniami. Tumaczc "Oko za oko ", staraem si zachowa przyjty przez Johna Sacka system nazewnictwa (objaniony w Przypisach). Uznaem jednak, e cige natykanie si na niemieckie nazwy miast, ktre od p wieku wchodz w skad naszego pastwa (Gleiwitz, Kattowitz, Breslau) moe by dla polskiego czytelnika irytujce, a czasem utrudnia lektur, dlatego (po uzgodnieniu z autorem) podaj je w polskim brzmieniu. Spolszczam rwnie pisowni niektrych ydowskich imion (pisz np. Ryfka, a nie Rivka). Pozostawiam natomiast niemieckie nazwy ulic. Co prawda w Katowicach natychmiast po wyzwoleniu przywrcono nazwy polskie, ale w Gliwicach jeszcze do dugo funkcjonoway dawne, niemieckie (widziaem dokument z wrzenia 1945 r., dotyczcy gwnej bohaterki, w ktrym wspomina si jeszcze o "jej mieszkaniu na Lange Reiche"). Niemal we wszystkich przypadkach ich obecne nazwy podane s w Przypisach. Nie przeliczam take angielskich miar na obowizujce u nas, poniewa uwaam, e ucierpiaby na tym amerykaski charakter ksiki. Tym, spord co bardziej dociekliwych czytelnikw, ktrzy nie maj akurat pod rk stosownych tabel, przypominam jedynie, e: 1 cal to 2,54 cm, 1 stopa to 30,48 cm, 1 jard to 91,44 cm, 1 mila ma 1609,344 m, 1 akr jest rwny 0,4047 ha, 1 uncja way 28,35 grama, 1 funt to 0,4536 kg, za 1 pinta, czyli pkwarta ma 0,568 litra; temperatury podawane s w skali Fahrenheita, 0 F to -17,8C, a 1F = 5/9 C. Rzecz jasna, kiedy mowa w ksice o "ydach" i "katolikach", mamy do czynienia z uproszczeniem i chodzi o przeciwstawienie Polakw pochodzenia ydowskiego wszystkim pozostaym.

Zapewne cz spord nazwanych "katolikami" bohaterw ksiki poczuaby si takim okreleniem dotknita, a wielu wymienionych tu "ydw" nie miao nic przeciwko jedzeniu szynki. W ksice cytowanych jest wiele polskich dokumentw, listw i piosenek. Usiowaem dotrze do oryginalnych wersji i zamieci je w niniejszym przekadzie. W tych kilku przypadkach, kiedy mi si to nie udao, musiaem niestety dokonywa retumaczenia z angielskiego przekadu. W trakcie pracy nad ksik otrzymaem od Johna Sacka list z kilkoma poprawkami i uzupenieniami, dostrzegem te par drobnych niecisoci, ktre (po uzgodnieniu z autorem) skorygowaem, tote polska wersja ksiki rni si nieznacznie od pierwszego wydania amerykaskiego. John Sack zapewnia, e wszystkie poprawki i uzupenienia zostan uwzgldnione w kolejnych wydaniach anglojzycznych. Roman Palewicz Gliwice, sierpie 1994 PRZEDMOWA Matka mojej matki pochodzia z Krakowa, trzydzieci mil od Owicimia. Musz przyj, e gdyby ona (a take pozostali moi dziadkowie) w latach dziewidziesitych ubiegego wieku nie wyjechaa do Ameryki, na pocztku lat czterdziestych biecego stulecia ja zostabym wysany do Owicimia. Miabym mniej wicej dwanacie lat. Podobnie jak inni chopcy z tamtych czasw nosibym szare, weniane ubranko i pask, szar czapk z daszkiem. Wraz z matk, ojcem i piegowat siostr wysiadbym z pocigu na betonow ramp w obrbie drutw obozu. Stao si jednak tak, e pojechaem do Owicimia dopiero przed czterema laty, gdy miaem bez maa szedziesit wiosen i mona to byo zrobi bezpiecznie. Stanem na szerokiej, betonowej pycie i wpatrzyem si w tory, na ktrych staby pocig, ale nie potrafiem sobie wyobrazi, e z niego wysiadam. Prbowaem, jednak

wszelkie "co, gdzie i kiedy" tyczce Owicimia, byy tak odlege od wiata, ktry pamitaem, e poczuem, i usiuj zobaczy jak wygldaem ja sam, czy raczej moje atomy, tu przed Wielkim Wybuchem. Czytaem na temat Owicimia i wiedziaem, e owego dnia na rampie musiaby by Mengele, wic podszedem do miejsca, w ktrym zapewne by sta. Wiedziaem, e powiedziaby mojej matce i mj emu ojcu: - Na prawo - za mojej siostrze i mnie: - Na lewo ale wci nie potrafiem sobie tego wyobrazi. Przeszedem do ruin przebieralni - a raczej rozbieralni - nastpnie do komory gazowej, obecnie bez dachu, penej resztek starej konstrukcji, kurzu, trawy i mleczy, a take (kiedy przyjrzaem si dokadniej) malekich, biaych okruchw koci, ktre w latach czterdziestych spady tam z nieba. Znowu sprbowaem sobie wyobrazi swj siostr i siebie samego w tej komorze, jak rozebrani tulimy si do siebie, otoczeni przez tysic ludzi (wszyscy krzycz, spywa na nas gaz), i po prostu nie byem w stanie tego zobaczy, w moim umyle nie byo haczyka, na ktrym mgby zawisn taki obraz. Z rwnym powodzeniem mgbym docieka, dlaczego istnieje wszechwiat i co by byo gdyby go nie byo. Wyjechaem nie robic adnych notatek, ale pamitam, e poczuem troch sympatii do mczyzn i kobiet twierdzcych, e Holocaust si nie zdarzy. Ludzie, ktrzy tak mwi to gupcy, czstokro nawet gorzej, ale potrafi ich zrozumie. Myl, e Holocaust naprawd mia miejsce, jest zbyt nieogarniona dla malekiego, nie wikszego od piki do siatkwki, mzgu. Przyjechaem do Owicimia, a take w ten rej on Polski, aby zbiera materiay do tej ksiki. Usyszaem o pewnej ydowskiej dziewczynie, Loli, ktra po ptorarocznym pobycie w Owicimiu odwrcia Holocaust do gry nogami, zostajc komendantk duego wizienia dla Niemcw w Gliwicach, o trzydzieci mil od swego obozu, tudzie naladujc w pewien

sposb SS-manki z Owicimia i zapragnem o niej napisa. Lola nie przebywaa ju w Polsce, lecz rozmawiajc o niej z ydami, Polakami i Niemcami, studiujc dokumenty w penej pajczyn piwnicy w Polsce, jak rwnie w betonowym zamku nad Renem, stopniowo zdaem sobie spraw z tego, e prawda jest duo, duo obszerniejsza ni sprawa Loli. Dowiedziaem si, e setki ydw, ktrzy we wczesnych latach czterdziestych przeszli przez ramp w Owicimiu (bd licznych podobnych miejscach) umiay wyobrazi sobie to, czego ja nie potrafiem i, w rzeczywistoci, dokonyway rzeczy, ktrych w latach trzydziestych nie mogyby sobie nawet wyobrazi. Kiedy Holocaust dobieg koca, jak stwierdziem, pewna liczba ydw zostaa, podobnie jak Lola, komendantami wizie. Zorientowaem si, e ydzi ci byli czasem rwnie okrutni, jak ich odpowiednicy w Owicimiu, a nawet zaoyli organizacj, ktra kierowaa tymi wizieniami, oraz - o czym take si przekonaem - obozami koncentracyjnymi dla niemieckich cywilw w Polsce i administrowanej przez Polsk czci Niemiec. Raz jeszcze poczuem, e staj wobec czego zbyt wielkiego dla jednego, maego, trzyfuntowego mzgu, albowiem pojem, e istotnie, Holocaust mia miejsce. Niemcy zabijali ydw, lecz zdarzya si take druga okropno, ukryta przez tych, ktrzy jej dokonali: kiedy to ydzi zabijali Niemcw. Bg wie, e mieli do tego powody, ale ja dowiedziaem si, e w roku 1945 zgadzili oni ogromn liczb Niemcw - nie nazistw, nie onierzy Hitlera, tylko niemieckich cywilw - mczyzn, kobiety, dzieci, niemowlta, ktrych jedyn zbrodni byo to, e byli Niemcami. Na skutek gniewu ydw, jak by on nie by zrozumiay, Niemcy utracili wicej cywilw ni w Drenie, wicej, lub tyle samo co Japoczycy w Hiroszimie, Amerykanie w Pearl Harbour, Brytyjczycy w Bitwie o Angli, czy wreszcie sami ydzi we wszystkich pogromach w Polsce - tego wanie si dowiedziaem, i byem poraony t wiedz. To nie by Holocaust, ani moralny ekwiwalent Holocaustu,

lecz byem wiadom, e jeli o tym opowiem, zostanie to uznane za, hm, nazwijmy to hucp, poniewa mogem si domyli co powie wiat. Mimo to czuem, e zrobi rzecz suszn, zarwno jako reporter, jak i czowiek bdcy ydem. Nie jestem znawc Biblii, lecz uczszczaem do szkki sobotniej (uznawano mnie za "nad wyraz religijnego") i wiem, e Tora kae nam dawa wiadectwo prawdzie, w istocie mwi nam Ona, i grzeszy, za my wiemy o tym i nie mwimy, take ponosimy win. Owi mczyni (a take kobieta, jak powiada uczony), ktrzy napisali Tor, nie ukrywali ydowskich wystpkw. Nawet, kiedy Abraham, ojciec narodu ydowskiego, popeni grzech - Bg kaza mu i do Izraela, a on miast tego uda si do Egiptu -Tora o tym opowiedziaa. Doniosa te, e Juda, ktrego imi jest rdem sowa "yd", wspy z nierzdnic, i e Mojesz, nawet sam Mojesz, zgrzeszy przeciw Panu, ktry potem nie pozwoli mu wej do Ziemi Obiecanej. Ludzie, ktrzy napisali Tor (czy te, jak chc ortodoksyjni ydzi, Bg, ktry j napisa) uwaali, e my, ydzi, nie moemy obwieszcza "Nie podaj", "Nie kradnij", "Nie zabijaj", jeeli sami to robimy, a potem ukrywamy, tote zbierajc materiay w Europie poczuem, e musz zda relacj z tego, co czynili ydowscy komendanci, o ile nasz nard ma zachowa jakikolwiek autorytet moralny. Spodziewaem si, e cz ydw zapyta mnie: - Jak yd mg napisa t ksik? I wiedziaem, e moja odpowied musi brzmie: - Nie. Jak yd mgby jej nie napisa? Kiedy wrciem z Europy i rozpoczem pisanie, postanowiem jednak skoncentrowa si na osobistej historii Loli i jej otoczenia. Napisanie caej oficjalnej historii, takiej, jak w latach szedziesitych opracowali Niemcy, z niemieckiego punktu widzenia, w trzytomowym dzielenie wspominajc ani razu o ydach, wymagaoby zatrudnienia batalionu historykw, ktrzy mimo wszystko zapewne nie wyjawiliby caej prawdy o tajnej organizacji z 1945 roku. Co do mnie, to nie chciaem napisa

czego w rodzaju: - ydzi zrobili to - ydzi zrobili tamto - No i czy ci ydzi nie byli po prostu okropni? - tak samo, jak nie pisaem w ten sposb w moich trzech ksikach o amerykaskich onierzach w Wietnamie, i jak sdz, nie napisabym, gdybym kiedykolwiek mia to robi, o niemieckim SS. Postanowiem, e w Oko za oko nie wspomn, i jaki yd bi Niemca, torturowa Niemca, albo zabi Niemca, dopki czytelnik nie bdzie w stanie zrozumie dlaczego w yd to zrobi, a nawet pomyle: Gdybym ja by na jego miejscu, sam bym tak postpi, i z caego serca wierz, e to mi si udao. Zdecydowaem te, e Oko za oko nie bdzie jedynie ksik o ydach, ktrzy odeszli od Tory, ale take o tych, ktrzy skonili ich do powrotu, i mam nadziej, e to take mi si udao. I wreszcie ufam, e Oko za oko jest czym wicej ni tylko opowieci o ydowskiej zemcie: histori ydowskiego odkupienia. Swko dla tych czytelnikw, ktrzy, yjc w latach dziewidziesitych, czuj si w sposb zrozumiay zagubieni pord dokumentw, paradokumentw i beletrystyki bazujcej na faktach. Postacie z ksiki Oko za oko s autentyczne. Opisane wypadki zdarzyy si naprawd. Cytowane wypowiedzi, za wyjtkiem trzech pomniejszych przypadkw, ktre odnotowuj w Przypisach, nie s rekonstrukcjami, ale tym, co ludzie naprawd sobie przypomnieli, bd te, bardzo rzadko, musieliby powiedzie, za myli opisane w ksice, s tym, co ludzie mi opowiedzieli, lub - bardzo rzadko tym, co musieliby pomyle. Na kocu ksiki znajduje si ponad dziewidziesit stron Przypisw i rde, ktre zawieraj midzy innymi dokumentacj liczby ydw, nalecych do organizacji kierujcej wizieniami dla Niemcw, stanowisk jakie zajmowali ci ydzi, liczby wizie i obozw koncentracyjnych dla Niemcw, oraz osb, ktre straciy w nich ycie, a take liczby Niemcw, ktrzy zginli w ogle. Jeli pomimo to czytelnik, lub czytelniczka, nadal czuje, e stoi na jakiej dziwnej rampie w Polsce i myli: "Nie mog w to uwierzy", jestem w stanie ich zrozumie, poniewa sam byem

na owej rampie. Mog tylko zapewni, e jestem rzetelnym reporterem i ksika Oko za oko zawiera prawd. John Sack sierpie 1993 Rozdzia l O pitej rano, w pitek, 12 stycznia 1945, cisz wzdu rzeki Wisy, w Polsce, przerway tysice gonych komend: - Ognia! - Tysice rosyjskich oficerw zawoay: - Ago! - wiatr ponis ich sowa do uszu rosyjskich kanonierw, i po kilku sekundach, kiedy ponad picymi onierzami armii hitlerowskiej eksplodowao dwadziecia tysicy rakiet oraz pociskw z dzia i modzierzy, mona byo pomyle, e ziemia rozlatuje si na strzpy. - Zamek! aduj! Ognia! - grzmot kolejnych dwudziestu tysicy. - Ognia! - Ognia! Ognia! - teraz ju sto tysicy. Pociski spaday na Niemcw przez godzin i czterdzieci pi minut. Gdy haas usta, i trzy miliony rosyjskich onierzy runo do ataku, ci spord Niemcw, ktrzy nie byli martwi, przypominali ofiary nokautu - z ich uszu, nosw i otwartych ust sczya si krew. Na rosyjskich czogach wymalowane byy sowa: NA BERLIN! W sze dni pniej Rosjanie przetoczyli si o sto mil na zachd i teraz ich pociski wstrzsay szybami w oknach koszar SS, w penym wierzb miecie Owicim, albo Auschwitz. Wewntrz tego budynku przebywali mczyni i kobiety z prywatnej armii Hitlera - SS. Przez cae lata delektowali si tam wieprzowin, szczupakami, kaczkami, pieczonymi zajcami i czerwon kapust, popijajc to bugarskim winem i jugosowiaskim sznapsem. Po obiedzie SS-mani wyrywali krzesa spod popos SS-manek, panie wrd rechotu klapay na podog, chopcy wymiotowali na perskie dywany, zakadali si, e nastpny zwymiotuje Hans, albo kto inny, tuste, rumiane kobiety dary si na rwni z mczyznami. Wszelako, gdy Rosjanie podeszli

bliej, SS wytoczyo si z budynku opic swego jugosowiaskiego sznapsa i pojkujc: - Hitler kaputt. AIles ist aus! Wszystko stracone! Za dzisiejszego wieczoru rosyjskie dziaa wprawiy SS w panik. Boe w niebiesiech! Jakiej litoci mg oczekiwa od rosyjskiej piechoty SS-man, lub, co gorsza, spowita w obok perfum Nuit de Paris SS-manka. Rozkaz ucieczki do Gross Rosen, w Niemczech, o dwiecie mil na zachd, wraz z 64 438 mordercami, rabusiami i ydami, ktrzy przez cae lata wykonywali w Owicimiu niewolnicz prac, wydany przez Himmlera, rezydujcego w Berlinie dowdc SS z wsikiem a'la Hitler, take nie uspokaja. C mogo bardziej spowolni rozpaczliwy odwrt ni lamazarne, potykajce si stopy szedziesiciu tysicy niewolnikw? Mimo to SS, klnc na nich siarczycie, nasuno swe czapki z pirackimi emblematami pieszo, na rowerach, tudzie motocyklach, runo na ogromne stajnie, w ktrych yo owe szedziesit tysicy, po dwa lub trzy tuziny w kadym boksie. - Aufstehen! Wstawa! - rykno SS, podczas gdy szczury, kulce si obok mczyzn i kobiet, pierzchay w popochu. - Stinkende schweinel Heraus! Wychodzi, mierdzce winie! woao dalej SS, kroczc przez wilgotne przejcia, wac w odchody, przeklinajc, wycierajc buty w wypchane som sienniki, kopic zaspanych winiw. Aby uchroni si przed wszami, SS nie dotykao nikogo inaczej jak butem, rzemieniem, pejczem, lub w przypadku doni jednej z kobiet, biczem z rkojeci wysadzan perami.- Schneller! Szybciej! - krzyczao SS, strzelajc ze swych Lugerw do wszystkich wycieczonych, lub chorych na tyfus zabijajc ich na miejscu. Potem patrzyo jak owe szedziesit tysicy porywa swj jedyny dobytek - buty - i wybiegana podbarwione czerwieni powietrze. - Aufstellen! Zbirka w szeregu! - wrzasn jaki sierant SS Appell! Appell! Liczenie! - woa, wywijajc drewnianym kijem.

- Nie. Nie ma czasu! - zaoponowali inni. - Wir marschieren jetzt! Wyruszamy natychmiast! - zdecydowali i winiowie przeszli obok drutw jczcych szecioma tysicami wolt, przez bram Owicimia, pod widniejc na niej inskrypcj: ARBEIT MACHT FREI, PRACA CZYNI WOLNYM, w takt okrzykw: - Links! Links! Links! Lewa! Lewa! Owej zimowej nocy, jedn z winiarek bya Lola Potok, ydowska dziewczyna z Polski. Miaa lat niespena dwadziecia cztery. Na drodze do Niemiec byo minus dziesi. Pada nieg. Biae patki tay w bryki lodu na brwiach Loli. Niezbyt daleko za ni, Rosjanie mieli buty wyoone egzemplarzami Prawdy, SS uywao Abendpost, ale Lola wdrowaa w dwch lewych butach, stopy bolay j nieznonie, kolana stukay o siebie, zamieniajc si w otwarte rany, broczc krwi, ktra spynwszy cal lub dwa zamarzaa na goych nogach dziewczyny. Rosjanie za j ej plecami, odziani w podszyte filtrem paszcze z Ameryki, mruczeli: - Sabaczij haod! Pieski zib! - lecz Lola miaa na sobie tylko star sukienk i szynel ze sztywnym, czerwonym krzyem, wymalowanym farb na ramionach jako oznaka winia. Mrz przenika przez odzie, przez skr, przez koci, a jedyn iskierk ciepa byo serce Loli. Jedyn rzecz, o ktrej mylaa, bya jej rodzina. Urodzona w Bdzinie, o dwadziecia mil od Owicimia, w wiernej Torze rodzinie, Lola miaa niegdy dziesicioro starszych braci i sistr, a wrd nich boksera, sztygara, biegego ksigowego, modystk, kierownika popularnej orkiestry, ktrej najpomienniejsz piosenk byo Blkitne niebo (umiecha si do mnie), filologa, oraz pilota. Wszelako, kiedy w roku 1943 Niemcy wywayli drzwi jej domu krzyczc: - Schmutzige Juden! Heraus! Wyazi, brudni ydzi! - po czym powieli bydlcymi wagonami znaczn cz owych braci, sistr, bratankw i siostrzenic, a take matk Loli i jej crk do Owicimia, jedyn osob, ktr uznali za zdatn do dalszego

ycia, okazaa si sama Lola, majca wtedy dwadziecia jeden lat. Reszta zostaa wybrana przez Mengelego, pogwizdujcego doktora SS, do zagazowania (za w jednym przypadku - powieszenia), oraz spalenia w piecach, ktrych przyprawiajca o mdoci wo skonia SS do szyderczego przezwania Owicimia Anus Mundi. Pord skazanych bya roczna creczka Loli. A teraz, w ptora roku pniej, kiedy szedziesit tysicy ludzi suno jak na Sd Ostateczny, kiedy SS, w czarnych, wenianych paszczach pokrzykiwao: - Weiter! Dalej! - kiedy warczay psy SS w czarnych, wenianych kocach, kiedy w trakcie tej bezadnej ucieczki eskorta zabijaa wszystkich, ktrzy zatrzymali si z jakiegokolwiek powodu, kiedy po nogach idcych obok ludzi spyway odchody, kiedy przychodzio wlec si obok jednej, drugiej, trzeciej setki zwok - teraz Lola mylaa po prostu o Adzie i Zlacie. Zgodnie z tym, co wiedziaa, Ada i Zlata, brnce teraz obok ony dwch jej braci, byy jedynymi spord jej krewnych, ktre nie zostay zabite. W Owicimiu utrzymywaa je przy yciu, wlewajc w nie po yce zup o mdlcym zapachu (czy to bya rzepa? pokrzywy? karpiel? ydzi uwaali, e to sumak jadowity). - Jedz namawiaa kad z nich. - Nie mog -pakay Ada i Zlata. - ykaj! krzyczaa Lola i bratowe, zatykajc nosy, wmuszay w siebie pyn. W Owicimiu Lola krzyczaa jak instruktor musztry, tak mocno bya przekonana, e rodzina Potokw musi przey. Teraz za wymkna si z brncej powoli kolumny, aby wykopa cztery przemarznite ziemniaki i da je Adzie oraz Zlacie. Te za wsuny ziemniaki pod pachy, aby tam odtajay zanim zostan poknite. Jestem im potrzebna, powiedziaa sobie Lola, bowiem jej wola ycia zaleaa od obu bratowych. O wicie czer staa si szara. Powietrze i ziemia miay ten sam kolor tektury, domy stojce przy drodze byy tylko ciemniejszymi plamami. Byo tak zimno, e kiedy SS rozstrzeliwao setki ydw,

niektre iglice pkay. W poudnie Ada zawoaa: - Widz jakie miso - i pobiega przez zanieon k ku miejscu gdzie leao martwe zwierz, lecz zanim SS zdyo j zabi, wrcia mwic: - Nie, to czowiek. O zmierzchu SS powiedziao wreszcie: - Stehen bleiben! Postj! - i Zlata runa na nieg, zaczynajc go je. Lola zapukaa do drzwi jakiego Niemca, proszc o chleb. Tym co dostaa, podzielia si ze Zlata - tylko ze Zlata, bowiem Ada gdzie znikna. Jej buty rozleciay si i odpada z marszu. Buty Loli byy dla niej tortur. Usiada wraz ze Zlata w przydronej szopie i zdja je. Jej stopy byy sine. Gdy tylko je uwolnia, zaczy puchn. - Za buty! - krzykna Zlata. - Bo potem nie dasz ju rady! - Zlato, dostan gangreny... -Nie, w je z powrotem! - zawoaa Zlata i nieomal si wcisna buty na nogi Loli. Ta za przeleaa potem ca noc, cierpic straszliwie i obwiniajc za to bratow. Rankiem SS powiedziao: - Ruszamy - i szedziesit, albo pidziesit, a moe tylko czterdzieci tysicy, podjo miertelny marsz. O zmierzchu Lola nie potrafia tego ju wytrzyma. Bya w Niemczech, gdzie na poudnie od Gliwic. Mrz siga pitnastu stopni poniej zera, i zdawao si jej, e stopy ma uwizione w stalowych narzdziach tortur. Waya szedziesit sze funtw. Mimo, i w Owicimiu wytrzymaa okaleczanie przez SS-manki, i jej plecy wytrzymay isjasz, jej rka poradzia sobie z gangren, a cae jej ciao z tyfusem i 104 stopniami gorczki, chocia Mengele skaza j na komor gazow - mimo tego wszystkiego, teraz nie byo ju w Loli chci ycia. Poddaa si. - Nie id dalej ani kroku szepna do Zlaty w jidysz. - A co innego moesz zrobi? - Zdecydowaam si, odchodz.

- Zabijacie! - Jeli takie jest moje przeznaczenie, to tak bdzie. - Nie, nigdy si na to nie zgodz! - Cokolwiek si stanie... Nie rb tego! Zabijacie! - powiedziaa Zlata. - Uwaaj! - zawoaa, gdy Lola ja oddala si od Wadcw Piekie. Trzeba wyjani, e wzdu drogi stao, obserwujc przechodzcy pochd, kilku niemieckich cywilw i Zlata zobaczya jak Lola zmierza wprost ku nim. W dogasajcym wietle Niemcy nie zauwayli czerwonego krzya na paszczu Loli, lecz na oczach przeraonej Zlaty jaki SS-man (z Lugerem, warczcym psem na smyczy, pirack czaszk i piszczelami) ruszy wprost na jej szwagierk, krzyczc: - Sie, gehoren Sie dazu? Hej ty! Czy ty nie naleysz do tych ydw? - Zlata nie zdoaa usysze co odpowiedziaa Lola. Kiedy ruszya dalej, dolecia j wystrza z Lugera i wtedy pomylaa Lola nie yje! Mylia si. Tej nocy Zlata4, wraz z tysicem innych, dotara do stacji kolejowej. O wicie wszyscy zostali zaadowani do wagonw - byy to wglarki, wystawione na zimne powietrze. Pocig ruszy i przez cay stycze oraz luty jedzi na pnoc, poudnie, wschd i zachd, pod gr i z gry, wci umykajc przed Rosjanami. W otwartych wagonach ludzie jadcy na szczycie zamarzali na mier, za ci na spodzie dusili si, wic SS wci pokrzykiwao: - Die korper hinaus! Zwoki na zewntrz! - i zmarli wdrowali za burt. Zlata, ktra znajdowaa si w warstwie rodkowej, zostaa przy yciu dziki temu, e jada nieg oraz chleb, ktry dali jej jacy Niemcy na jednej ze stacji. Nie wypuszczono jej z owego pocigu w Buchenwaldzie, ale dopiero w pewnym obozie koncentracyjnym w pobliu Danii, gdzie pozostaa przez cay marzec i kwiecie. Jada tam t sam zup co w Owicimiu, ale omijaa peen piasku szpinak (wiedzc, e Lola nie

moe jej rozkaza: - Jedz to!), a ponadto cerowaa dziury po kulach w niemieckich mundurach. Trwao to do czasu, kiedy w rod, 2 maja, wyzwolili j Amerykanie. Wraz z siedmioma innymi dziewczynami, ydwkami jak i ona, wyruszya z powrotem do Bdzina, i akurat, kiedy bya w Gliwicach, w Niemczech, niedaleko miejsca, w ktrym ucieka Lola, usyszaa od kogo, e jej szwagierka mieszka w tym miecie, przy ulicy Lange Reiche 25. - Lola Potok? - zdziwia si Zlata. - Tak, z Bdzina. - To niemoliwe - stwierdzia Zlata. A jednak, wraz z pozostaymi dziewczynami, przesza przez niemiecki plac defiladowy, na ktrym podczas wojny kadego dnia dokonywano przegldw koni, po czym skrcia w Lange Reiche. W ktrym punkcie tej brukowanej kocimi bami ulicy pyszniy si czerwieni rabaty przepiknych tulipanw, a na glazurowanych cegach elewacji budynku widniaa liczba "25". Zlata zapukaa i w kwadratowym okienku w drzwiach niemal natychmiast rozchylia si koronkowa firanka, a na jej miejsce pojawiy si bacznie spogldajce oczy trzydziestoletniej Niemki. Kobieta otworzya te elbietaskie drzwi, mwic: - Pani to pewnie Zlata. Potem zaprowadzia zaskoczone dziewczyny do salonu i podczas gdy one podziwiay wykadane boazeri ciany, olejne portrety i dziecinny fortepian, odbya po niemiecku rozmow telefoniczn. Nie mino wiele czasu, a na zewntrz rozleg si warkot i przed dom zajecha niemiecki motocykl, z ktrego zeskoczy jaki mczyzna w mundurze. Mia przy sobie Lugera. Wpad do salonu i na oczach zadziwionych dziewczt zerwa z gowy gogle oraz czapk z orzekiem, spod ktrej sypny si wosy koloru ciemny blond. - Lolu! To ty! - zawoaa Zlata.

- Zlato! Ty yjesz! Dziewczyny byy oszoomione. Lola, ona to bowiem okazaa si owym "mczyzn", bya o poow cisza ni w styczniu, teraz waya okoo stu funtw. Bya nieomal czerstwa, na jej twarzy pojawio si nawet nieco dziecinnej krgoci. Na gorsie kurtki z oliwkowego sukna byszcza rzd mosinych guzikw z orzekiem, za wysoki konierz zdobio co, co Amerykanie nazywaj jajecznic: niezwykle zawiy, srebrny haft. Na kadym z ramion miaa wyszyte po dwie srebrne gwiazdki, przez pier przebiega jej pas, na biodrze wisiaa kabura z pistoletem, a spdnica, z oliwkowego sukna, opadaa a do poyskujcych butw z cholewami, przywodzcych na myl generaa Pattona. Rozkadajc rce, Lola ruszya ku szwagierce wielkimi krokami, lecz Zlata skulia si i cofna, bo nie zdarzyo si jej spotka odzianej w mundur osoby, ktra chciaaby j przytuli. - Lolu, twoje ubranie... Lola wzruszya ramionami. Niczym modelka wykonaa pobrt w lewo, a potem w prawo. Rka, ktr trzymaa na biodrze, wyja Lugera i pokazywaa go jak jakie trofeum. - Lolu, boj si! - zawoaa Zlata. - Od to! - Tym si nie przejmuj -uspokoia j szwagierka. Schowaa pistolet i odwrcia si do Niemki mwic: - Gertrudo! Przynie im co do zjedzenia! - Gertruda wysza. - Lolu, w czym ty jeste? W rosyjskiej armii? - zapytaa Zlata. - Nie, jestem oficerem... - i Lola wymwia kilka liter, ktrych znaczenia Zlata nie znaa. Wszelako potem jej szwagierka wymienia nazwiska kilku innych oficerw tej organizacji w oliwkowych mundurach i Zlata przypomniaa ich sobie. Taki - a Taki, z Owicimia, Ten - i - Ten, rwnie z Owicimia, Taki - to - a - Taki, ze szkoy w Bdzinie. I w chwili, gdy Gertruda wracaa do pokoju z jakimi niemieckimi kiebaskami, Zlata odkrya wrd tych

nazwisk pewn prawidowo. - Sami ydzi. - I owszem. Zjedz co. Przez nastpn godzin dziewczta jady, a Lola opowiadaa im o ludziach w oliwkowych mundurach. Zgodnie z tym, co mwia, w caej Polsce i administrowanej przez Polsk czci Niemiec dziaay setki ydw. Jak twierdzia, ich przywdcami byli ydowscy generaowie z Warszawy. Ich zadaniem byo polowanie na SS, nazistw, oraz osoby kolaborujce z nazistami, karanie ich, w razie potrzeby likwidowanie i branie w ten sposb odwetu na niemieckich zabjcach ydw. Tak przynajmniej stwierdzia Lola. Zlata nie moga w to uwierzy. Wiedziaa, e w Owicimiu kady marzy o tym, by zrobi z Niemcami to samo, co czynili oni: kaza im sta caymi godzinami na wietrze, w deszczu i niegu, bez ubrania, z rkami uniesionymi nad gow w "saksoskim pozdrowieniu", bi ich, chosta, gdy bd krzycze "Nie!", prowadzi do komr gazowych w takt okrzykw: "Links! Lewa!". Wszelako kadego dnia ten sen znika na dwik rozkazu: "Aufstellen! Zbirka!" i teraz Zlata zastanawiaa si czy marzenia i rzeczywisto nie przemieszay si w gowie jej szwagierki. - Lolu zapytaa - czy podlegaj ci jacy Niemcy? - Jaki tysic. Okoo mili std. - No, a co ty waciwie robisz? - To samo, co oni robili nam. - Lolu, co to znaczy? - Chcesz zobaczy? Chod - odpowiedziaa Lola.

Rozdzia 2 Lola urodzia si w Bdzinie, w niedziel, 20 marca, 1921. Aby dosta si do Bdzina naleao wsi w pocig w Katowicach, gwnym miecie lska, niemieckiego zagbia wglowego, a po dziesiciu minutach z powietrza znikaa sadza i byo si w Polsce, w Bdzinie. Ze stacji wdrowao si w gr po wykadanych kocimi bami uliczkach, na ktrych przekupnie wykrzykiwali w jidysz: Bagel! - Zemmill Lemonad! - za domokrcy, nioscy na barkach drgi, na kocach, ktrych dynday blaszane wiadra, nawoywali: - Vasser! Tsen groshen! Woda! Dwa centy! - Na szczycie tego agodnego wzgrza mona byo zobaczy jedyny "widok" Bdzina: stojcy na Grze Zamkowej Zamek. W porwnaniu z innymi fortecami by on do may, mniej wicej rozmiarw tego w Disneylandzie, jego mury byy zrujnowane, a fosy pene puszystych dmuchawcw. W roku 1921 w zamku tym nikt nie mieszka, ale chopcy z Bdzina szturmowali go czasem, za dziewczta rysoway na drogach prowadzcych do zabytku kratki do gry w klasy i skakay z N-ynek na S-ki. ydzi mieszkali w Bdzinie od czasw krucjat. Przybyli w trzynastym wieku, a w latach dwudziestych obecnego stulecia byo ich tam dwadziecia tysicy. Nie wygldali jak obsada Skrzypka na dachu, bowiem pracowali jako lekarze, prawnicy, waciciele zakadw cynkowych, nie za jako krawcy, ktrzy siedz na taboretach zszywajc ze sob czci mskich spodni. Prawda, by w Bdzinie Szlomo Krawiec, ale on uywa maszyn do szycia, piersiastych urzdze, ktre byy ostatnim krzykiem techniki nawet w Niemczech. Po pracy Szlomo zapala lskiego papierosa i pozwalajc mu zwisa pod niedbaym ktem, wyglda rwnie sensacyjnie jak Humphrey Bogart. Wystrojony w buty z cholewami,

bryczesy, tweedow marynark oraz krawat, jecha sobie do Niemiec, aby do rana taczy tango na obrotowym parkiecie dansingu Carioca. Okoo roku 1920 skrzypek grajcy na ktrymkolwiek z bdziskich dachw nie byby syszany, bowiem domy miay tam po kilka piter, jak we wszystkich miasteczkach w Europie, Kiedy Lola przysza na wiat, rodzina Potokw - matka, ojciec, dwie crki i omiu rozwrzeszczanych synw - ya w jednym z takich domw, przy ulicy Modrzejewskiej. Ich mieszczce si na parterze mieszkanie byo twierdz, w wikszym stopniu ni pobliski zamek. Omiu braci znao Tor, to jasne, a Tora nakazywaa im kocha swoich ssiadw, ale biada temu, kto zawoa w stron ktrego z Potokw: - Gupku! - Kretynie! - albo, strze go Panie Boe: - Parszywy ydzie! - Konsekwencj takich antypotokowskich wystpie stawao si podbite oko, rozkwaszony nos, albo kilka brakujcych zbw. adnemu chopcu nie pozwalali te bracia krzywdzi swoich sistr, w czym posuwali si a do tego, e kademu przychodzcemu z wizyt dentelmenowi zadawali pytania w rodzaju: - Kim jeste? - Co robi twj ojciec? - Co...? Ojcem tej gromadki by pewien piwowar, matk za kobieta dobrze obeznana z Tor i Talmudem. W wito Paschy Ryfka uczya swe najmodsze dzieci tekstu Dayenu, a w Purim sw: Och, dzi bdziemy si weseli, weseli! Och, dzi bdziemy si weseli, weseli! Za w pitki zapalaa dwie szabasowe wiece. M Ryfki, unoszc kielich z winem, szybko odmawia szabasow modlitw, ale ona modlia si sumiennie i koczya jako ostatnia. - ... dae nam wity dzie Szabasu - szeptaa Ryfka. - Bd bogosawion,

Panie, ktry uwicie Szabas. Wy - mwia mowi i dzieciom jedziecie ekspresem, a ja wybieram osobowy. Ale i tak musicie na mnie czeka. Potem Ryfka podawaa wieo upieczon cha, ros z kurczaka, nadziewan ryb. Czasami od strony okna dolatywa haas, grzechot kamykw o szyb, i jej synowie podrywali si krzyczc:To Polacy! -Gotowi byli wybiec, ale Ryfka powstrzymywaa ich. - Nie - mwia. - Jest Szabas. Bdziemy y tak, jak kae nam Tora. Nie jestemy tacy jak oni. - Synowie siadali, wci jeszcze zaciskajc pici, a Ryfka pytaa: - Suchajcie, czy znacie histori o pewnym czowieku i polskim policjancie? - Nie, Mamo... - Ten czowiek - Ryfka umiechaa si figlarnie - sta sobie na ulicy i robi siusiu. A policjant powiedzia mu: "Hej, ty! Ty z wycignitym interesem! Przesta natychmiast i schowaj go!" I wiecie co mu odpowiedzia ten czowiek? - Nie... - Ten czowiek powiedzia: "Dobrze, schowaem - ale nie przestaem!" - Chopcy si miali, a Ryfka cigna dalej: - A wy? Ta caa nienawi. Schowalicie j ale nie przestalicie. Wasza nienawi nie rani polskich chopcw. Rani tylko was. Zera wasze dusze, wic po prostu zaniechajcie jej. - Dobrze, Mamo. Potem za ta mdra kobieta podawaa deser: mid, rodzynki i marchewki. - Jeszcze jedno dziecko? Dam sobie rad -mwia ludziom Ryfka, kiedy oczekiwaa na Lol. - Wlej troch wicej wody do rosou z kurczaka. - 20 marca, 1921, kiedy Lola przysza na wiat w ozdobionej koronkowymi firankami sypialni Ryfki, jej najstarsza crka miaa lat dwadziecia jeden, druga -szesnacie, synowie za liczyli sobie od czterech do siedemnastu lat. Tego samego dnia Niemcy po drugiej stronie granicy udawali si,

zgodnie z Traktatem Wersalskim, do punktw gosowania. Pytanie na, ktre mieli odpowiedzie brzmiao: "Czy chcesz, aby ten region nalea do Niemiec, czy do Polski?" Wikszo gosowaa za Niemcami, ale polska ludno wzniecia powstanie i Katowice, wraz ze wszystkimi swymi kopalniami a take wszystkimi mieszkacami, stay si czci Polski. W marcu 19336 Hitler zosta przywdc Niemiec, a Lola ukoczya lat dwanacie. Bya bardzo atrakcyjn, brzowook blondynk. Jej rumiane policzki wprawiay jaw zakopotanie, tote czasem mawiaa: - Och, mamo, wygldam jak crka chopa! - (Ktrego dnia podzikujesz mi za to) ale jej wysokie koci policzkowe pasoway raczej do indiaskiej ksiniczki ni do polskiej wieniaczki. Bya ywa, pena energii, radosna, idc do szkoy wypiewywaa piosenki - c, take i inne dziewczta pieway po hebrajsku i w jidysz, po niemiecku, i po rosyjsku, jak rwnie po polsku najnowsze przeboje, jak choby Pani Maryka, Telefonistka. Lola natomiast, sunc w podskokach do szkoy, piewaa w narzeczu najegzotyczniejszym ze wszystkich: On the Good Ship Lollipop Its a sweet trip To a candy shop Na Pysznym Statku Lizaczku Taki sodki jest Do cukierni rejs oraz inne piosenki z parady hitw, cho nie bya w stanie odrni

lollipop (lizaka), od polliwog (kijanki). Czerpaa te odlege strofy od swego najmodszego brata, ktry gra na pianinie i trbce a take kierowa Melody Makers'ami, zespoem, ktrego angielska nazwa wymalowana bya na wielkim bbnie basowym. Pewnego dnia w 1933 roku ojciec Loli, chorujcy na cukrzyc zmar, i jej bracia stali si dla niej omiogowym ojcem. Bracia ci taczyli, gdy ich starsza siostra wysza za m za waciciela podkrakowskiego kamienioomu, lecz kiedy druga siostra ucieka z pewnym posiadaczem mleczarni w Konigshutte (Chorzowie), obywatelem Niemiec, ktry nie by ydem, zachowali si inaczej. W swoim czasie udali si do domu tego mleczarza i pochylajc si nad nim niczym goryle, owiadczyli: - Zabieramy j - po czym rzeczywicie zabrali jego popakujc on. Co do Loli, to wystarczyo, aby powierzya swe ksiki do polskiego, historii i geografii jakiemu cnotliwemu zuchowi, a ju bracia rozpoczynali swoje wypytywania w stylu "Co ty za jeden?" Pewnego letniego wieczoru, kiedy Lola nie wrcia do domu o szstej, bracia rozbiegli si po wszystkich zakamarkach Bdzina pytajc ludzi czyjej nie widzieli. Byli bliscy szalestwa, kiedy Lola wrcia do domu o pnocy, a stao si tak dlatego, e zasna w kinie ogldajc wszystkie cztery seanse Ros Marie, aby zapamita Indian Love Song. Nastpnego dnia Lola biega do szkoy piewajc: When I'm calling you-ou-ou Will you answer toooo-oo Kiedy woam ci-- Odpowiedzi chc-- Wpatrywaa si przy tym w szczyt wzgrza niczym Nelson Eddy.

Nie marzya o Ameryce (chciaa pozosta w Polsce, tu gdzie byli Potokowie), ale jej amerykaski repertuar by przedmiotem zazdroci innych dziewczynek, ktrych lista romantycznych ballad koczya si na piosence Dovid un Donia, w jidysz, opiewajcej studenta Yeshivy i jego ukraisk siks. - Naucz nas - prosiy koleanki i Lola, fonetycznie, za pomoc polskich liter, zapisywaa swj nowy nabytek: Bifor da fydlers hew fled, Bifor dej esk as tu pej da byl, Ed ajl i styl hew da czs, Lec fejs da miuzyk ed ds. - Hm... - mwiy dziewczynki. Before the fiddlers have fled (Pki jeszcze nie umknli skrzypkowie) - powtarzaa cierpliwie Lola, a koleanki jkajc si, brny wraz z ni a do porywajcej kody Lets face the music and dance! (Wsuchajmy si w muzyk i taczmy!) Ot jedn z dziewczynek, z ktrymi Lola dzielia si piosenkami bya Ada Neufeld. Ada bya ydwk, ale jej pieni w najmniejszym stopniu nie przypominay "Dayenw", ani "Bdziemy si weseli, weseli ". Ada, ktra mieszkaa obok katolickiego chopca, ktra kochaa jego barwn religi, ktra znaa sowa "Ojcze nasz..., ktra wreszcie powiedziaa katolickiemu ksidzu: - Kiedy dorosn, zostan zakonnic (Dobra dziewuszka - pochwali duchowny, klepic j po ramieniu) -Ada piewaa boonarodzeniowe koldy. Nawet jeli byo akurat lato, sza do szkoy z rkoma zoonymi niczym karmelitanka, nucc: W obie ley,

Kt pobiey Koldowa... Zaintrygowana Lola wybraa si pewnego razu do katolickiego kocioa, czternastowiecznej budowli z kopu w ksztacie cebuli, na ktrej tkwia iglica zwieczona kul, z krzyem ponad tym wszystkim. To bya niedziela. Drzwi miay sze cali gruboci, ale powolutku otworzyy si pod dotkniciem Loli. Ona za zerkna na wiernych, wspaniaych w wietle, ktre padao przez witrae, przedstawiajce kobiet w niebieskim paszczu, trzymajc niemowl ze zot obwdk wok gowy. Z przodu byo wymalowanych tych samych dwoje ludzi, a ponad nimi para kariatyd podtrzymywaa jakich witych, za n samej grze widniay miecze, krzy, oraz ksika, ktrej tytu brzmia: GLORIA PATRIA FILIA ET SPIRITU SANCTO. Za drewnianym pulpitem rzebionym w rolinne wzory, sta w czerwonych, haftowanych zotem szatach ksidz Ady i wygasza kazanie na temat ydw: - Oni poniyli naszego Pana - usyszaa Lola - lyli Go, a wreszcie ukrzyowali. Oni nie s dobrzy! - Mae, okrge okulary ksidza odbijay zote wiato, kiedy powiedzia: ydzi, to Antychryst! Lola ucieka. Mina biegiem okalajce koci kasztany, umykajc do swojego nieba na ulicy Modrzejewskiej. W trakcie swoich osiemnastych urodzin, w roku 1939, miast boonarodzeniowych kold, nadal piewaa amerykaskie piosenki. W roku 19397 Katowice nadal leay w Polsce, a Niemcy byy o dwadziecia mil na zachd, w malowniczym miecie Gliwice. Liczyo ono sto tysicy mieszkacw. W jego centrum sta

oryginalny ratusz, ozdobiony licznymi gargulcami w ksztacie delfinw, woda deszczowa wypywaa delfinom z ust. Na otaczajcym go placu, dzieci bawiy si obok figury Neptuna, a ich matki siedziay na awkach paplajc, bd czytajc Obserwatora Ludowego (MOBILIZACJA W POLSCE). Z trzymanego przez Neptuna trjzbu tryskay trzy struki wody, roszc gwki dzieci brzuch odlanego z brzu boga, co nadawao mu kolor starych monet ze zota. Otaczajce plac trzypitrowe domy miay na swych pastelowych fasadach rzeczy tak frymune jak joskie kolumny, albo jelenie rogi, za na poziomie ulicy szyldy anonsoway: CAFE, RESTAURANT, APOTHEKE. Z tego miejsca miasto Gliwice rozchodzio si koncentrycznymi krgami na wszystkie strony i haaliwe tramwaje, po osiem centw od ebka, woziy kupcw, urzdnikw kopalnianych spek, a take licznych onierzy i SS-manw. Wieczorem mieszkacy Gliwic udawali si do teatru, aby sucha swych ulubionych przebojw wszechczasw Il Trovatore oraz Tannhausera, za dzieciaki w wieku Loli meldoway si w lokalu Hitlerjugend, bd Zwizku Dziewczt Niemieckich, odpowiednika HJ dla dziewczt. Tam uczono ich strzela z drewnianych karabinw i piewa patriotyczne pieni, jak choby: Wach auf, wach auf, du deutsches Land, Du hast genug geschlaffen! Bedenk, was Gott an dich gewandt, Wozu er dich erschaffen! Obud si, obud, niemiecka kraino, Do ju naspaa si! Zwa co dla ciebie przeznaczy Bg I po co stworzy ci!

a kiedy wieczr dobiega ju koca: Um deutsche Erde kampfen wir! Fur Adolf Hitler sterben wir! Walczymy o niemieck ziemi! Umieramy za Adolfa Hitlera! W czasie powrotu do domu tramwaje zgrzytay niczym czogi, nieomal wyrywajc kamienie z bruku. Chopcy popatrywali z respektem (a dziewczta z uwielbieniem) na onierzy i SS, chwalc si: - Strzelalimy z dziaa w Hitlerjugend! Pewnego dnia w sierpniu 1939, SS w Gliwicach otrzymao z Berlina telefon ze sowami: -Babcia umara.- Zaoywszy polskie mundury, SS pojechao na obrzea miasta, gdzie niczym zwariowany dwig wznosia si w niebo pltanina pokrytego kreozotem drewna, oraz elaznych cznikw w ksztacie litery "L", tworzc wie radiow wysokoci dwudziestu piter. Kiedy SS zaatakowao, ze studia, ktre miecio si pod ni, nadawa program na obszar Polski pewien Niemiec, pracujcy dla Goebbelsa, Ministra Propagandy. SS wystrzelio kilka kul w sufit, zapao za mikrofon, zawoao po polsku: - Uwaga! Ta wiea naley teraz do Polski! Niech yje Polska! - i w cztery minuty pniej wyszo, wszelako wychodzc, zostawio co, co nazywao konserwami: pewn liczb ludzkich zwok w polskich mundurach. Nastpnego dnia, w pitek, l wrzenia, matki pod figur Neptuna przeczytay w Obserwatorze Ludowym o polskiej prowokacji. "By to najwyraniej sygna do generalnego ataku" pisaa gazeta, ale Hitler przypuci kontratak i rozpocz Drug Wojn wiatow.

Po dwch dniach Niemcy byli w Bdzinie. Kiedy pciarwki wtoczyy si do miasta, Lola bya przestraszona, ale kilku ydw machao przyjanie rkoma, wierzc, e bombardowania si skoczyy. Stao si jednak inaczej. W pitek, kiedy ydzi witajc Szabas odmawiali w bnicy Psalm 92-gi "O sprawach rk twoich piewa bd", witynia stana nagle w ogniu, pomienie wspiy si po biaych zasonach, topic pozacane szko. Pord dymu jedni ydzi usiowali ratowa Tor, zwj zawierajcy pierwszych pi ksig Biblii, zgodnie z tradycj napisany przez Boga, lecz inni runli do drzwi wityni, gdzie zaczo do nich strzela SS. Krzyki wiernych zlay si w jeden wielki wrzask. Osiemset osb zgino, ale stu nastpnym udao si zbiec innymi drzwiami do katolickiego ksidza, ktry ukry ich, pomimo prawa mwicego, i Polak przechowujcy yda podlega karze mierci. Ten ksidz, ktry twierdzi, e "ydzi s Antychrystem" by teraz biskupem, a na jego miejscu w Bdzinie dziaa kto inny. W poowie wrzenia Lola musiaa chodzi jezdni, a nie chodnikiem, za w bdziskich tramwajach wolno jej byo siedzie tylko w rodkowej czci. Staraa si unika wychodzenia z domu, bowiem ulice Bdzina - Bendsburga, jak nazywali go Niemcy - byy gorsze ni ulice Szanghaju. Kadego dnia SS apao kolegw i koleanki szkolne Loli, wrczao im jakie opaty i kazao kopa rowy, doy, cokolwiek, bd wysyao ich do fabryk lub gospodarstw rolnych w Niemczech. Majc lat osiemnacie, Lola bez wtpienia zostaaby wybrana do jednego z tych odlegych obozw pracy, ktre Niemcy nazywali obozami koncentracyjnymi. Miaa kategori 1-A i wiedziaa o tym. Ot byo to na pocztku Drugiej Wojny watowej. Te dziewczta, ktre zapao SS, nie wiedziay co to takiego obz koncentracyjny.

W pierwszym transporcie dziewczyny szeptay: - . Nie mwcie nikomu. Jedziemy do fabryki czekolady. - Kiedy maszeroway na zachd, SS mwio im: - Die arme ruhig. Nie macha rkami - SS nie wyjaniao, dlaczego, wic wszystkie rce przyklej one byy do bokw dziewczt, jak na paradzie drewnianych onierzykw - a zatem kiedy tak szy, zaczy si mia - Teraz bdziemy jady czekolad - i wyobraay sobie kluski gotowane przez swe matki, a na tych kluskach kostki czekolady, roztapiane przez ciepo gotowanego ciasta. Dopiero, kiedy doszy do Gliwic i znalazy si w sali penej ustawionych w rzdy palnikw gazowych, szkolne koleanki Loli stwierdziy: - To nie jest czekolada. W rzeczywistoci znalazy si w fabryce sadzy, fabryce, ktra produkowaa sadz. Licik, ktry dostaa od nich Lola, stwierdza, e dziewczta musz pracowa kadego dnia od smej do czwartej, od czwartej do pnocy, albo od pnocy do smej, utrzymujc temperatur pomienia na poziomie 707 stopni. W miar jak sadza opadaa, dziewczta odsysay j odkurzaczami, pakoway w 50-funtowe worki, oznaczay liter "P" od sowa pulver, proch - miaa by uywana do produkcji prochu strzelniczego jak twierdzio SS -niosy j, poganiane okrzykami "Schnell!", w stron tamocigu i ukaday na nim. Sadza wazia im w uszy, oczy, szpary pomidzy zbami, i po kilku minutach takiej pracy dziewczta byy nie do rozpoznania. Woay: - Abbo? -Anno? Avivo? Gdzie jeste? - Pod koniec zmiany wszystkie byy czarne jak kominiarskie szczotki - Jak Murzynki - lubiy mawia, a jedna z nich piewaa nawet ze smutkiem: - Wygldamy jakby czarne zrodziy nas matki, Cz naszych dzieci bdzie czarna, Cz naszych dzieci biaa... Raz, gdy wchodziy do szatni, w drzwiach sta popatrujcy zoliwie

komendant, a dziewczyna, ktra bya Starsz ydwk, Judenalteste, przysza w swych gumowych butach i kiedy dziewczyny byy namydlone zakrcia prysznice krzyczc: - Wynosi si! - Ta Starsza ydwka, osoba z twarz pen dziobw po ospie tudzie z zawistn psychik, uzyskaa swe stanowisko, kiedy SS-manka zapytaa: - Kto chce by Starszym ydem? - Jej rka wystrzelia w gr i oto dziobata dziewczyna bya zwolniona od pracy przy produkcji sadzy i miaa swj wasny prysznic. Ale to jeszcze nie byo wszystko. Lola dowiedziaa si, e dziewczta obozie s bite gumowymi pakami przez komendanta SS oraz Starsz. ydwk. Tote bardzo pragna pozosta w Bdzinie i pewnego dnia Ryfka, jej matka, powiedziaa: - Wiem jak to zrobi. - Ryfka zauwaya, e uprowadzane przez SS dziewczta czya jedna wsplna cecha: wszystkie byy niezamne. Wydao jej si, e m i dzieci zwalniaj dziewczyn od poboru. Jedna z przyjaciek Loli polubia brata Szlomo Krawca, inna za, Ada, ktra posza do katolickiej szkoy i bya najlepsza z jzyka polskiego, ale jako ydwka, musiaa zadowoli si drugim miejscem, Ada, ktra zarzucia boonarodzeniowe koldy na rzecz syjonistycznych pieni, takich jak: Morze Galilejskie! Moje Morze Galilejskie! Czy ty prawdziwe? Czy tylko mi si nisz? - Ada wysza za m za jednego z braci Loli. Jeszcze inna mieszkanka Bdzina polubia nastpnego brata, a najlepsza kucharka w miecie, Zlata Martyn, wysza za kolejnego i Ryfka

zauwaya, e SS ich nie wywiozo. Zatem powiedziaa Loli: - Wyjd za m. Zbadano jakie s moliwoci. Ot przyjacika Ryfki miaa bratanka, ktry by bdziskim kawalerem. Cho mia lat trzydzieci pi, kobiety nie potrafiy mu si oprze i czsto wydzwaniay do niego, owiadczajc w jidysz: - Ich hob dich leeb. Kocham ci - a nawet wypijay w jego salonie buteleczki jodyny, udzc si, e zdoa j dla niego umrze w ten wielce dramatyczny sposb. Lola i w Casanowa spotkali si, jej kopotliwa sytuacja splota si z jego namitnoci i w sierpniu 1941, w trakcie skromnej ceremonii w Bdzinie, Lola zostaa on Szlomo Krawca, mczyzny, ktry nazywa si Ackerfeld. - Teraz Niemcy ci nie zabior - stwierdzia Ryfka. - Ale popiesz si. Zajd w ci. - W rzeczywistoci Lola ju w niej bya. Urodzia Itusz, zdrobniale Itu, w kwietniu 1942. Jako dwudziestojednoletnia matka bya te dla Itu omioma brami, poniewa uwaaa, i dziewczynk naley chroni, a Szlomo, jej m, nie zajmowa si tym. Lola przewijaa creczk, karmia j piersi i piewaa jej koysanki po hebrajsku: Zanij ju, zanij ju, Twj tatu pracuje, A ten szakal, ktry wyje, Gdzie daleko jest... wszelako dla Szlomo nie byo pracy, gdy SS zaczynao teraz zwiera swe szyki. Kiedy Itu miaa miesic, cz starszych ludzi wysano do Owicimia, a gdy zaczynaa raczkowa, SS wysao j, Lol, Szlomo, a take reszt ydw do getta poza Bdzinem. Itu

mieszkaa w jednym pokoju z dwanaciorgiem dorosych, za Lola usiowaa nadal by jej matk/bratem. Teraz ju SS zabijao ludzi. Pierwszym by umiechajcy si sodko przyjaciel Loli, Pinek Mka - w kadym razie takie wieci do niej doszy, cho z czasem miaa si dowiedzie, e Pinek yje i jest bardzo wanym oficerem organizacji w oliwkowych mundurach, nemezis SS. Nieprawdziwa wiadomo o jego mierci bya dla niej ciosem. Lola wychowaa si na tej samej ulicy co Pinek, bawia si z nim w poronitym dmuchawcami zamku i wraz z nim siadywaa przy ognisku podczas letniego obozu syjonistw nad czechosowack granic. W niebo leciay iskry, a ona piewaa w jidysz: A rum daymfayer, Zingen mir leeder, Dee nacht is tayer, Un mir vern nisht meeder, Wok ogniska, piewamy pieni, Noc jest cudowna, Spa si nam nie chce, i patrzya poprzez pomienie na pinkow twarz cherubina, krg i rumiana jak niwny ksiyc. Ktrej nocy kiedy Lola spaa, Pinek wkrad si do jej domku i dokona najbardziej ajdackiego czynu na jaki go byo sta: domalowa jej na twarzy wsy. Ockna si wtedy i powiedziaa - Och! W cigu dwudziestu lat nie znalaza Lola w Pinku ani jednej podej

czy wrogiej czstki. Ten chopak by samym dobrem i wiat mu tego nigdy nie wybaczy. Po zdaniu matury w Bdzinie Pinek pojecha na Politechnik Warszawsk i zosta studentem wydziau metalurgicznego. Pewnego dnia jego profesor matematyki podszed do tablicy i narysowa na niej krzyw geometryczn, powiedzmy cissoid Dioklesa. Nastpnie wykadowca napisa wzr, ktry j okrela: r = 2a tanO sinO, i zapyta: - Kto wie jaki bdzie tangens? - Pinek ochoczo unis rk, ale profesor stwierdzi: - Nie potrzeba nam adnych ydowskich odpowiedzi. Pinek nie by nieuprzejmy. Zapyta sodkim gosem: - Panie profesorze, jeeli nie potrzebuje pan adnych ydowskich odpowiedzi, to dlaczego... - wycign swj egzemplarz Geometrii analitycznej profesora Henryka Mki z Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie - dlaczego korzysta pan z podrcznika napisanego przez mojego stryja? Ty sukinsynu! Siadaj! - warkn profesor, a kiedy wykad dobieg koca, inni studenci, ktrzy na nim byli tak dugo okadali drewnianymi kijami gow Pinka, a biedak straci przytomno. W rok pniej w Bdzinie byli ju Niemcy i do domu Pinka przyszed szef ydowskiej policji. Nosi niebiesko-bia opask, czapk z niebiesko-biaym daszkiem i gwiazd Dawida i wymachiwa biczem, ktry dali mu Niemcy. - Potrzebni nam ochotnicy do obozw -powiedzia. - Nie, ja pracuj dla Niemcw tutaj - wyjani mu Pinek. - Akurat! Chciaby sobie y wygodnie jak przed wojn! Nie Julku, pracuj bardzo ciko - powiedzia Pinek, ktry, naprawd pracowa w niemieckiej fabryce wytwarzajcej noe.

Tusta, okrga twarz szefa zapona czerwieni. - Dobra, wysyam ci do obozu! - krzykn i trzasn Pinka w twarz swym batem. Poka ci kto tu rzdzi! - Pinek odruchowo zapa go za krawat, ale szef oraz czterej policjanci runli na niego i zaczli go bi, krzyczc: - Hacher! Ty podegaczu! Hureen zeen! Skurwysynu! Shaigitz! Chrzecijaninie! - Pinek zemdla, a szef wywlk go i dostarczy niemieckiej policji, otrzepujc rce jakby chcia powiedzie: Uwolniem si od tego dreck! - Wszelako potem pojawi si dyrektor fabryki noy i powiedzia niemieckiej policji: - Popatrzcie na jego rce! - na rce Pinka, oraz: - Popatrzcie na rce tego schweinhunda! - na rce szefa ydowskiej policji - I powiedzcie mi kto dla nas pracuje! Niemcy odesali Pinka do domu. Jego ostatnia potyczka z wrogimi dobru elementami miaa miejsce w roku 1942, kiedy pracowa w niemieckiej fabryce wytwarzajcej nakrtki i ruby - solidne nakrtki i ruby - do niemieckich czogw. Pewnej nocy zepsua si maszyna produkujca ruby. Dyrektor fabryki, nazista, szala z wciekoci do czasu, gdy Pinek jej nie naprawi. Mimo to win za awari kto obciy Pinka i tajna policja SS, gestapo, aresztowaa go. Zabrali go do Katowic, penego sadzy miasta, w ktrym znajdowaa si ich kwatera gwna, i zaprowadzili do jakiego wielkiego jak hollywoodzka dekoracja biura. Z sufitu zwisay trzy krysztaowe yrandole, jak w filmie Hotel Berlin, za ciany ozdabiay hitlerowskie flagi i emblematy, oraz kawaleryjskie szable. Na najdalszej cianie wisia portret Hitlera, a pod nim stao ogromne, mahoniowe biurko, za ktrym, w fotelu z brzowej skry, siedzia pukownik gestapo. - Dlaczego mnie aresztowalicie? - zapyta go Pinek.

- Dokonae sabotau. Zniszczye maszyn do produkcji rub odpar pukownik, spogldajc krzywo na Pinka. Jego czarna czapka bya przekrzywiona niczym baskijski beret. - Nie, prosz pana, nie zniszczyem - powiedzia Pinek. I up! Czowiek, ktry trzyma w niedwiedzim ucisku rce Pinka, nie poruszy si, ale drugi, stojcy obok, podszed i waln winia.Przyznaj si, e to zrobie - poradzi pukownik. -Nie, kadego dnia pracowaem dla Rzeszy Niemieckiej! I up! Dzie za dniem sprowadzano Pinka do tego pokoju, przed oblicze pukownika w czapce na bakier. Dwch gestapowcw bio go piciami, kijami i drewnianymi pakami. Walili go w brzuch, a kiedy rozpaczliwie apa powietrze, walili go ponownie. - Nie, mam wiadkw! - mwi Pinek, ale to nic nie dawao. Gestapowcy wzili szpilki i wbijali je pod paznokcie Pinka niczym jakie narzdzia chirurgiczne, nie zwracajc uwagi na jego wrzaski. Kiedy mdla, cucili go biciem po twarzy, jego krew kapaa na gumow mat, a oni dalej go torturowali. Wreszcie Pinek, z zakrwawionym czoem, z czarnymi paznokciami, z ciaem, ktrego kolor przywodzi na myl zgnite miso, z koaczc si po gowie myl - Po co to cign? Cokolwiek zrobi i tak mnie zabij - Pinek okama pukownika mwic: - Zrobiem to. - Pukownik da mu wieczne piro i dwustronicowe zeznanie w jzyku niemieckim: Ja, Pinek Mka, dobrowolnie i bez przymusu owiadczam, e zniszczyem maszyn w Fabryce lsk. Zrobiem to, aby sabotowa wysiek wojenny Trzeciej Rzeszy, i... i Pinek to podpisa. W tym momencie pukownik nieomal westchn. Jego szczki rozluniy si, jakby to jego dotyczyy te cikie prby. - No i prosz, choptasiu - powiedzia. - Przez cay czas mwiem, e ty to zrobie. Widzisz, miaem racj. - Pinek nie mia czasu na rozwaania, dlaczego niemiecki pukownik potrzebowa yda, aby

uzyska to potwierdzenie, poniewa w czowiek skaza go na szubienic i kaza wyprowadzi. Do Bdzina dotara wiadomo, e Pinek nie yje i kiedy ju Lola go opakaa, powiedziaa sobie, e skoro Niemcy najagodniejsz osob na wiecie to kogo zostawi przy yciu? J sam? Jej ma? Jej dziecko? Itu miaa pitnacie miesicy i umiaa powiedzie mama, oraz papa, kiedy SS wysao j, a take jej matk i ojca do Owicimia. Dzie wczeniej, w sobot, 31 lipca 1943, ydzi zostali ostrzeeni, e SS si zblia. Bya w Bdzinie niemiecka fabryka mundurw, gdzie krojc weniany materia w barwach ochronnych, zszywajc kawaki w ubrania i przyszywajc do nich guziki, pracoway Ada i Zlata, ony dwch braci Loli, i tego dnia dyrektor zakadu, Niemiec z falujcymi, czarnymi wosami, powiedzia ktremu z ydw: Dzi wieczorem bdzie Judenrein - czyszczenie Bdzina z ydw. - We swoj rodzin. Przyprowad ich tutaj, a ja ich schowam. Wieczorem pod niemieckim kamuflaem znalazo si czterystu ydw, ale nie byo wrd nich Loli ani jej eleganckiego ma - Oni nas zabij w Owicimiu! - powiedziaa mu Lola, lecz Szlomo odpar jej: - Nie, to nie jest moliwe. SS przybyo po pnocy. Kiedy Lola usyszaa na zewntrz ich krzyki, zesza wraz z Itu i Szlomo do ukrytej piwnicy na ziemniaki. Zamknli za sob klap i owia ich zapach kartofli. Byo tam p tuzina innych ludzi. Chasydzi modlili si, dzieci kwiliy, matki zatykay im usta, mwic: - ! - dzieci dusiy si, umieray, matki byy przeraone. Nad ich gowami SS wywalio drzwi kopniakiem, krzyczc: - Juden heraus! - po czym biegao jak sposzone bydo, kurz przelatujcy przez szpary w suficie osiada na gowach Szlomo i Loli. Po kilku sekundach klapa zostaa otworzona, w rodek piwnicy uderzy niczym piorun snop wiata z latarki i SS

zawoao - Heraus! - Lola i Szlomo wspili si do gry. Jaki SSman wyciga ich za wosy, kopa ich, bi, wrzeszcza - Schmutzige Juden! Brudni ydzi! - Zrb co! - chciaa krzykn do Szlomo Lola. Moi bracia nie staliby bezczynnie, mylaa. Mocno trzymaa w ramionach Itu. Kiedy wstao soce, kiedy ona i reszta maszerowali na stacj, kiedy zachwycajc si "Nareszcie to miasto jest Judenrein!" SS zabrao kilkoro dzieci, aby rozedrze je na dwoje, rozbi o mur, albo podrzuci do gry i zapa niczym piercie na swoje bagnety, Lola trzymaa Itu mocniej. Przy adnym, wybudowanym z tej cegy dworcu kolejowym, jaka dziewczyna pooya swe nowonarodzone dziecko obok figury Dziewicy Maryi, udzc si, e moe jaka Polka znajdzie je i zaadoptuje - ale Lola nadal trzymaa Itu. Potem ydzi wmaszerowali na stacj minli budki z napisem INFORMACJA, oraz inne, opisane jako KASA BILETOWA, i szerokimi, granitowymi schodami wspili si ku pocigowi do Auschwitz, a Lola wci trzymaa Itu z caych si. Nigdy jej nie oddam, pomylaa. Rozdzia3 Tego samego dnia zakamuflowani w fabryce mundurw ydzi wyszli z ukrycia, a mody niemiecki dyrektor poszed do komendanta gestapo w Bdzinie i powiedzia: - Mam czterystu ludzi. Potrzebuj ich do produkcji na rzecz niemieckiego wojska. - Gdzie ich pan zdoby? - Wane jest to, e ich zdobyem - powiedzia dyrektor i oto mia czterysta osb, ktre ciy, szyy, zamiatay i tak dalej, pic na skadanych kach i jedzc ciastka ofiarowywane im przez niemieckich onierzy pilnujcych zakadu. adna z tych osb nie wiedziaa, czy Lola nadal yje, lecz dwaj spord jej braci, a take

Ada i Zlata, ich ony, wci przyszywali guziki. Ada piewaa Jezioro Galilejskie, a Zlata, krga, wesoa, otwarta dziewczyna, opowiadaa dowcipy w jidysz. Ada bya w ciy. W styczniu 1944, kiedy gestapo uwizio dyrektora fabryki i rozesza si plotka, e ydzi jad do Owicimia, jej cia miaa ju sze miesicy. Wtedy Ada wiedziaa, e w Owicimiu dziecko jest zwiastunem nieszczcia, e skazuje samo siebie i swoj matk na komor gazow, tote zapacia 1200 dolarw pewnemu polskiemu lekarzowi za to, e przyszed do fabryki i poprzez cesarskie cicie dokona aborcji jej pierwszego dziecka. 20 stycznia 1944, kiedy gestapo wyznaczyo braci Loli do jakich odlegych obozw koncentracyjnych, za ich ony do Owicimia, o dwadziecia mil na poudnie, Ada wci jeszcze nie czua si dobrze. -Owicim, moje sanatorium - powiedziaa do Zlaty z wymuszonym umiechem. Wsiady do ciarwki. Kiedy auto ruszyo, Zlata odwina krawd plandeki i wewntrz zawistao zimowe powietrze. Jadcy wraz z nimi niemieccy onierze z fabryki jli ostrzegawczo bbni palcami po swych karabinach, a pozostali szwacze i szwaczki zaczli j upomina. - Zwariowaa? Zabijacie! No, wic co, jeli mnie zabij- odpowiedziaa Zlata. - I tak bd wyglda - po czym ja patrzy na niskie, pokryte niegiem wzgrza i szeregi wron na niebie. Kiedy Ada i Zlata przejechay przez bram Owicimia, wrony znikny. Wszdzie dookoa wida byo kolczaste druty. Obok maszerowao kilka dziewczt, piewajc po niemiecku z ydowskim akcentem. Zlata, ktra nadal wygldaa przez szpar, syszaa, e SS oszczdzio pewn cz ydw do pomocy w zabijaniu

nastpnych. Istotnie, dziewczyny, ktre ich mijay, naleay do kommando bagaowego, brygady zajmujcej si bagaem. Kiedy tylko jaki yd (lub ydwka) by martwy, dziewczyny przetrzsay jego baga, aby wyj ze mydo, past do zbw, szczoteczk do zbw, oraz okrge puszki pasty do butw marki Sambo, Bizon, albo Egu ("Twoje buty lni jasno, wyczyszczone Egu past"). Teraz te dziewczyny maszeroway do domu, a Zlata zerkaa za nimi, aby sprawdzi czy jedn z nich nie okae si by Lola. adna si nie okazaa, wic Zlata zwrcia si do niemieckiego onierza z pytaniem: - Jak prac wykonuj te kobiety? - Nie gadaj! Zabij nas - uciszali j inni. - A co ja mam do stracenia? Jak prac one wykonuj? - Nie wiem - odpowiedzia onierz. - Ale wy bdziecie robi to samo. - To nie idziemy do krematorium? - Nie - odpowiedzia uprzejmy onierz. A jednak zatrzymali si obok budynku z nieproporcjonalnie wielkim kominem. Wysiedli wszyscy - Ada, w swoich kaloszach, Zlata, w porzdnych skrzanych butach i pidziesit pi innych osb po czym niemieccy onierze zaprowadzili ich do pomieszczenia z szeregiem podrdzewiaych rur, przypominajcego ani. Drzwi zamkny si za nimi i ydzi doszli do susznego wniosku, e s w komorze gazowej. Jedna dziewczyna pokna kapsuk z trucizn, a inni zaczli zawodzi w jidysz: - Nisht aroys! Ju std nie wyjdziemy! - W rzeczywistoci poowa z tych ludzi przeya i moga o tym opowiedzie, poniewa, SS-man, ktry zazwyczaj przynosi do due, pokryte farb puszki z napisem GIFT! albo TRUCIZNA!, ktry otwiera je, najczciej motkiem, dutem lub kluczem do konserw, i ktry na og wrzuca je do otworu, miejc si: - Na, gib ihnen schon zu fressen. No, wic, dajmy im co dobrego do zjedzenia - zatem ten SS-man nie by obecny, poniewa ze

wzgldu na to, e pomieszczenie byo zapenione zaledwie w trzech procentach, SS nie chciao uywa rodka owadobjczego. Kazao, wic niemieckim onierzom pilnowa ydw do czasu, gdy przyjedzie nastpny pocig. Tote drzwi si otworzyy i nastaa dziwna noc. Hat jemand Hunger? Czy kto jest godny? - zapyta jaki onierz, a kiedy ydzi odpowiedzieli, e tak, Niemcy dali im troch gotowanych ziemniakw i wina. - Zigarette? - zaproponowali stranicy, i podczas gdy Zlata palia, jeden z onierzy wyzna jej: - Martwi si o moj on i dzieci w Niemczech. - Dlaczego? - Te wszystkie bombardowania. Nie mam od nich adnych listw. - Ach... Noc wloka si powoli. W pewnej chwili Ada i Zlata usyszay gdzie w pobliu szczk uderzajcego o siebie elaza. Prawd mwic, wydaway go ruszty piecw krematoryjnych, co obie dziewczyny stwierdziy, kiedy jaki yd z brygady piecowej otworzy waz do ich pomieszczenia z szarymi cianami. Chyba si zdziwi, kiedy zobaczy tam ywych ludzi, picych, a nawet pochrapujcych bo zapyta Zlat. - A wy skd si tutaj wzilicie? - Z Bdzina. - No to niedugo z was bd kotlety mielone. - Och, naprawd? - powiedziaa Zlata. Miaa na sobie szerok, spdnic i kiedy opara stop na awie, jej kolano znalazo si przed nosem nieokrzesanego chopaka. - Znam pewn kobiet w Bdzinie, ktra robi kiebasy. Czy wy te to robicie? - Zlato... - zaczli jej towarzysze. - Poczekajcie tylko - powiedzia chopak z brygady piecw. -

zrobimy z was klopsiki. - A ty? Zdaje ci si, e bdzie z ciebie co innego? - Zlato, nie prowokuj go - powiedzieli jej towarzysze. Dlaczego nie? - zaoponowaa. - I tak umrzemy.

W tym momencie podszed do wazu inny chopak z obsugi krematorium. Chcia zobaczy co si dzieje. Spojrza na Ad, dwudziestodwulatk, oraz na Zlat, odrobin od niej starsz, i powiedzia do niemieckich onierzy: - Nie moecie zagazowa tych ludzi. Oni nie przeszli jeszcze selekcji. - Potem pobieg gdzie i wrci dopiero o wicie mwic ydom: - Mengele tu idzie. Doprowadcie si do porzdku. - A po co? - zdziwia si Zlata. - Czyby zamierza si ze mn oeni? Mimo to pocigna usta szmink i uoya wosy w dwa, przypominajce uszy myszki Miki koczki, zgodnie z mod jaka panowaa wtedy w Polsce. Ada rwnie si przygotowaa, a jedna z dziewczyn, nakadajc r na policzki, odpdzaa od siebie swych synw, cztero - i szeciolatka. - Nie mwcie im, e jestecie ze mn - nakazaa. Teraz pojawi si jaki czowiek. Nosi biae rkawiczki, czarne buty i zielony mundur SS, lecy na nim jak ula. By to w istocie Mengele, naczelny lekarz Owicimia. - Czy s tu jacy krawcy? - zapyta natychmiast. - Tak! jako, i wszyscy doroli przyjechali z fabryki mundurw, wszyscy doroli powiedzieli "Tak!" Dobrze. Potrzebujemy krawcw - stwierdzi Mengele. Potem zacz wskazywa na ydw mwic, "Na lewo" albo "Na prawo". Ludzie starsi, matki i dzieci, cznie z cztero - i

szeciolatkiem, a take jedna dziewczyna w wieku Ady, ktra chciaa pozosta ze swoj matk poszli na lewo, dwadziecia dziewi osb. Ada, Zlata, matka obu chopcw, cztero i szecioletniego, a take dziewczyna, ktra pokna kapsuk z trucizn - kapsuka bya stara i nie zadziaaa - poszy na prawo, dwadziecia osiem. -Aufstellen. Zbirka w szeregu - krzyknli do grupy numer dwa towarzyszcy Mengelemu SS-mani, i kiedy Ada oraz Zlata maszeroway do centrum przyj Owicimia, byy szczliwe jak ludzie uratowani z morskiej toni. Tam za ich emocje w stylu "zgarniam ca pul" trway nadal. SS powiedziao im: - Die kleide herunter! Rozbiera si! - i Zlata oderwawszy stumarkowy banknot przyklejony do podeszwy stopy, oddaa go SS, ale inna dziewczyna, ktra miaa banknoty ukryte w pochwie nie wyja ich. - Zum haare schneiden! Do strzyenia! powiedziao SS, i jaki czowiek obci tkwice na gowie Zlaty uszy myszki Miki, a take dugie wosy Ady, za wyjtkiem dwch niesfornych kosmykw wystajcych spod zausznikw jej okularw. - Ado, wygldasz jak ortydoksyjny chopiec - stwierdzia Zlata, patrzc na te parszywe pejsy. - Zu den dushen! Pod prysznice! rozkazao SS. - Eimeifen! Abwashen! Hinaus! Namydli si! Opuka! Wynocha! Shneller! -komenderowao, smarujc Ad i Zlat jakim cuchncym pynem. -Anziehen! Ubiera si - cigno dalej, wrczajc spdnic rozmiaru sze Zlacie, ktra nosia rozmiar dziesi, za Adzie co rwnie na ni niepasujcego. Potem SS wytatuowao Adzie numer "74729", za Zlacie niewiele wyszy. "74731", i obie dziewczyny, bolenie skute, z marzncymi, ogolonymi gowami, w za duych butach, poczapay do swych ek w niskim, drewnianym budynku. Zasny. Okoo trzeciej Zlata ockna si syszc pukanie w okno i dwik swego imienia, ktre kto wypowiada szeptem. Usiada i spojrzaa przez oszronion szyb na ysogow dziewczyn stojc

wrd mronej nocy, po czym, tracc ze zdziwienia oddech, zawoaa: - Lola? - Przyjd znowu wieczorem - szepna Lola i oddalia si biegiem. Wkrtce potem Ada, Zlata13, oraz 1500 picych obok nich kobiet, usyszay zastpujcy pobudk okrzyk: - Aufstehen! Wstawa! - Ich budynek to bya stajnia, ktrej poprzednimi mieszkacami byy konie nalece do niemieckiego Africa Corps. W cianach tkwiy wielkie, elazne kka, do ktrych niegdy wizano wierzchowce, a ponadto widniay na nich napisy w rodzaju "WSZYSTKIE CHORE ZWIERZTA MUSZ BY USUNITE ZE STADA". Aby przystosowa to do uytku ludzi, SS przyczepio dodatkowe napisy, jak choby: "ZAKAZ PALENIA W BARAKACH", "CZAPKI Z GW W BARAKACH" czy te "CISZA W BARAKACH", a ponadto w kadym z boksw wybudowao pki, tak, aby tuzin kobiet mg spa na ziemi, tuzin na dolnej pce i kolejne dwanacie na grnej. Grna bya najlepsza, poniewa powietrze mniej tam cuchno, a deszcz, ktry la si przez dach, skapywa na doln pk a stamtd na ziemi, gdzie boto nigdy nie wysychao. Pomidzy pkami byo dwie stopy i sze cali miejsca, troch za mao, aby kobieta moga usi, tote na okrzyk "Aufstehen Ada i Zlata musiay wyczogiwa si jak gsienice. Liczenie trwao do witu. Kiedy ktra z kobiet si poruszya, SS walio j swymi gumowymi lub drewnianymi pakami, wrzeszczc: Du schmutziger hund! Ty brudna suko! - Du mistbiene! Ty gwnojadzie - Du arschloch! Ty dziuro w dupie! - Na niadanie kada z kobiet dostaa p kwarty jakiego tego pynu, po czym przez reszt dnia wszystkie stay, siedziay lub leay na niegu, podczas gdy soce pezo po niebie. Dookoa nich, na trzystu akrach ziemi, rozpociera si Owicim. Zlata bya

w stosunkowo dobrym nastroju, ale Ada wci czua przygnbienie po dokonanej metod cesarskiego cicia aborcji. Dziewczyna, ktra powiedziaa swoim synom "Nie mwcie im, e jestecie ze mn", patrzya wci jak z kominw ulatuje dym, kbic si na tle soca niczym burzowe chmury. - Tam s moje dzieci, tam... powtarzaa w kko. Chocia, jak powiadano, prawie wszyscy ydzi z Owicimia przechodzili przez komin, ci z grupy Ady i Zlaty mieli wkrtce znale zajcie przy wsuwaniu ich do piecw, wypruwaniu diamentw z ich modlitewnych szali, ukadaniu w stosy ich binokli i tak dalej. Lecz na razie wci jeszcze odbywali kwarantann i kbili si w kko a dostali kolacj zoon z kawaka chleba, ktrego starczyoby na cztery kromki, oraz margaryny. Ten posiek nie zachwyci Zlaty. Prowadzia niegdy najlepsz restauracj w Bdzinie, tote w chleb smakowa jej okropnie. Nie tkna go - do chwili, gdy w oknie, niczym duch, nie pojawia si znowu Lola. - Musisz to zje! - zawoaa. - Lolu, nie mog... - To rwnie dobrze moesz si zabi! Rwnie dobrze moesz si rzuci na druty! - Teraz Lola naprawd krzyczaa. Jej twarz zalewaa czerwie, ktra w miar jak oddech dziewczyny zamarza na szybie zamieniaa si w r. Zlacie wydawao si, e Lola zamienia si w jednego, a moe wszystkich swoich braci, ktrzy wrzeszczeli: - Rb to! Rb tamto! - I w istocie tak byo, bo Lola, majc lat dwadziecia dwa, bya teraz cakiem sama i sama sobie musiaa zastpowa starszego brata. Jak dowiedziaa si Lola, ci, ktrych kochaa, ju nie yli. Kiedy w sierpniu nastpio Judenrein, Ryfka, jej matka, ukrywaa si u polskiej przyjaciki, ale Niemcy ogosili, e wszyscy Polacy, ktrzy ukrywaj ydw podlegaj

karze mierci, wic Ryfka szarmancko si ujawnia i wraz z bratankiem Loli, picioletnim synem Zlaty, umara w Owicimiu, w komorze gazowej. W tym samym czasie zostaa zagazowana najstarsza siostra Loli i jej m, waciciel kamienioomu, a take ich wta, picioletnia creczka. Druga ich crka, szesnastolatka, ktra czsto ubieraa si w najmodniejsze ciuchy swojej matki, stwierdzajc: "Kiedy to odziedzicz", ya do niedawna w Owicimiu. Zapaa tyfus i Lola przeczogiwaa si pod drutami, aby dostarczy jej odrobin stosowanego przez Ryfk na wszystkie choroby lekarstwa - musztardy. - To pobudzi twoje serce - mwia, lecz jej siostrzenica, zupenie wyczerpana, leaa w ku do czasu a Mengele "wyselekcjonowa" j, a Hossler, dobroduszny komendant kobiecego obozu w Owicimiu, wysa do komory gazowej. Trzy ony oraz trjka dzieci innych jej braci rwnie zginli w komorach gazowych, ale ten brat, ktry by ksigowym, cigle jeszcze podobno y w Owicimiu. Tak samo jak Szlomo, nieudolny m Loli. W sierpniu gapi si na kominy, a gdy ludzie mwili mu, e to pal ydw, odpowiada im: - Zwariowalicie? - i cigle jeszcze nie wierzy w to we wrzeniu, kiedy wiatr przywia szare kby nad jego gow i z gry zaczy spada malekie, biae odamki koci. Co do Itu, ich malekiej creczki - c, Lola po prostu tego nie pamitaa. Rankiem, w niedziel, pierwszego sierpnia, kiedy przybya do Owicimia, Itu bya z ni jeszcze, a wieczorem ju jej nie byo, lecz Lola nie moga sobie przypomnie dlaczego. Ogem stracio ycie trzynacie osb z jej rodziny i aby uratowa ycie reszty, Lola postanowia dziaa tak, jak jej bracia. - Jedz to!!! - wrzeszczaa na Zlat i jej szwagierka posusznie jada owicimski chleb. Niczym najbardziej stanowcza spord ydowskich matek Lola

wracaa co wieczr i krzyczaa "Jedz!". Bez wzgldu na to jak wykonywaa prac, niedziel najwyraniej miaa woln, poniewa tego dnia pojawia si w stajni Ady i Zlaty. Bya chuda, waya moe z osiemdziesit funtw, jej przypominajca cierk do garnkw sukienka wisiaa na niej jak na drucianym wieszaku, ale miaa w sobie co, czego brakowao Adzie i Zlacie: jej oczy mwiy "Musz y!". A cz dziewczyn z Bdzina ju nie ya. Ta, ktra powiedziaa swoim synom "Nie mwcie im, e jestecie ze mn", rzucia si na druty pod napiciem. Ada marniaa na swojej pryczy, gapic si na drzazgi ponad gow, a noc nic o domu katolickiego chopca z Bdzina. nio jej si, e jest w jego salonie gdzie stoi dziecinny fortepian, a na nim wazon czerwonych lilii, na pulpicie ley ksiga z boonarodzeniowymi koldami, z ktrej ona piewa. Potem budzia si w Owicimiu, bez wosw, ze zmarznit gow, z ustami penymi papryki - malekich ranek pozostawionych przez trocinowaty, owicimski chleb. Leaa na swym materacu niczym umierajcy pacjent - a do niedzieli, kiedy wpada Lola. Lola nie do koca robia to, co zrobiliby jej bracia. Nie wepchna czarnego chleba w usta Ady tylko krzyczaa, krzyczaa na ni: Musisz to zje! - Nie mog... - Jeeli nie zjesz tego chleba, umrzesz! Umrzesz z godu, umrzesz na tyfus, umrzesz! - Piecze mnie... - Umrzesz! Na Adzie nie robio to wraenia. Chciaa umrze, ale jeszcze bardziej chciaa, aby szwagierka przestaa j molestowa. Paczc, zjada chleb, ale Lola nie dawaa za wygran. - Za z tego wyra!

- Jestem chora... - Jeste rozpieszczona! Mj brat ci zepsu! - stwierdzia Lola, zazdrosna, e m Ady, jej brat, wola rozpieszcza sw on, zamiast swej maej siostrzyczki. - Tutaj nie ma mojego brata dla twojej wygody! - powiedziaa Lola, ktrej brata nie byo tam take dla jej wygody. -Teraz musisz troszczy si o siebie sama! Za! Ada zwloka si z pryczy i Lola sobie posza. Teraz Ada miaa biegunk, a usta paliy j jakby bya poykaczem ognia. eby uly sobie nieco, zapiewaa cicho: Moe to wszystko nigdy si nie stao, Moe ja nigdy si nie obudziam, Moe ja nigdy si nie zanurzyam W Morzu Galilejskim. Oh, Morze Galilejskie! Moje Morze... Cz z obecnych w stajni dziewczyn zgromadzia si wok niej. Jedna zacza jej wtrowa, ale inna krzykna: - Zamknij si! Niech ona piewa! - Nadesza szefowa baraku, ydowska dziewczyna z drewnian pak. - Co to za haas? - warkna, lecz usyszawszy piew, powiedziaa: - To mi przypomina Posk - jej rodzinne miasteczko w Polsce. - Mj brat dziaa tam w organizacji syjonistycznej. piewaj dalej. - Ada zapiewaa, szefowa przyniosa jej gorcego mleka i miodu, wic Ada piewaa codziennie. Przeya wraz ze Zlata. Kwarantanna skoczya si14 w lutym 1944. Ada i Zlata miay zosta przydzielone do jednej z brygad bagaowych, ale Lola, ktra nie wykonywaa tak upiornych zaj tylko pracowaa w pewnej niemieckiej fabryce, zdoaa zaatwi dla nich przydzia wanie tam. Pewnego dnia, po apelu, Ada i Zlata wraz z setkami innych dziewczt oraz Lola, maszeroway o pitej rano, piewajc: Von der Maas bis an die Memel, Von der Etsch bis an den Belt,

Deutschland, Deutschand uber alles, Uber alles in der welt! Niemcy, Niemcy nade wszystko, Nade wszystko na wiecie! - Lauter! Goniej! - krzyczay szefowe do marzncych dziewczyn. Szefowymi nie byy SS-manki, tylko inne winiarki, nie ydwki, lecz zwyke kryminalistki, ktre uyway gumowych albo drewnianych paek, jeli jaka dziewczyna nie piewaa, jeli machaa rkami, albo jada po drodze odpadki. Czsto szefowymi byy Polki lub Czeszki, lecz gwn bya Niemka, rudowosa, piegowata prostytutka, wydajca wrzaski, od ktrych pkao mrone powietrze. - Schweinehunde Juden! Brudni ydzi! - Sza niczym mapa, jakby lada moment miaa wyldowa na czworakach - co te raz si stao, kiedy zmczona biciem jakiej ydwki upada w nieg. Ada i Zlata uwierzyy Loli na sowo, e trafiy dobrze, w pewnym sensie. Po przejciu trzech mil dotary do miejsca zwanego Fabryk Unii. Ada zostaa przydzielona do wsypywania malek yeczk mniejsz ni yeczka do kawy, czarnego prochu do niewielkich, metalowych kulek, Zlacie kazano nakrca rozgrzane ruby na niedue, metalowe stoki. Inne dziewczta z Bdzina miay mocowa nakrtki na gwintach, uprzednio zanurzywszy je w gorcym oleju. Olej bryzga im na rce, parzc bolenie, wic sprzedaway swj chleb, aby kupi papierowe worki z napisem ZEMENT, CEMENT, ktre zakaday na przedramiona, niczym fragmenty zbroi. Lola natomiast wiercia w tych niewielkich, metalowych stokach otwory o rednicy jednej pitej cala, lecz ponadto bya brygadzistk, wic mwia dziewczynom, a nawet niemieckim inynierom - Zrb to! Zrb tamto! - Cechowa j teraz

wadczy temperament jej braci, a jedyna jej niedoskonao polegaa na tym samym, co u pukownika z Mostu na rzece Kwai. Tak jak i on, nigdy nie przystawaa by zada sobie pytanie: - Co ja waciwie robi? Ta fabryka produkowaa amunicj. Zostaa uruchomiona przez Kruppa w kwietniu 1943 na rozkaz Hitlera, ktry narzeka: - Mara 150 000 winiw robicych kapcie. - W p roku pniej SS powiedziao ludziom Kruppa: - Wasz czas si skoczy - i zatrudnio na ich miejsce ludzi z Unii. Niebawem Unia produkowaa zapalniki do 37-milimetrowych pociskw przeciwlotniczych. W kadej z dziur wywierconych przez Lol umieszczany by drewniany zbijak, ktry uderzywszy w spd alianckiego bombowca wbija stalow iglic w czarny proch Ady. Ten wybucha, dziki czemu stal, ktr skrcaa Zlata bya w stanie strci na ziemi Latajc Fortec. Mylc wci o Adzie i Zlacie, Lola nie dostrzegaa jak bardzo destrukcyjna jest jej praca. Oddaa swj chleb za kalosze dla Zlaty, nauczya Ad handlarskich sztuczek, karmia Zlat cuchnc zup kac jej zatyka nos, pielgnowaa swe najblisze i najdrosze kiedy kto je pobi - i produkowaa pociski przeciwlotnicze. Dostrzegaa tylko najblisze sobie sprawy, to wszystko. Wszdzie dookoa dziewczta pracoway powoli. Jeli tylko SS ich nie obserwowao, siedziay na awkach, czytajc komunikaty z gazet, w ktre czasem ich szefowie zawijali swoje kanapki, albo piszc do "swoich chopakw" w Owicimiu listy w rodzaju: Drogi Heku, Byam speszona, kiedy po raz pierwszy spotkalimy si przy drutach. Mj wygld nie podoba si nikomu, poza tob. Ogolona gowa, obszarpana sukienka zwizana brudnym sznurkiem, para

drewnianych chodakw, gono stukajcych o bruk. A jednak... bd siedziay plotkujc. - Powiedziaa, e zostaa zgwacona - mwia jaka dziewczyna. Ten adwokat w Sosnowcu zapyta w jaki sposb. No to ona si pooya i zdja majtki! - W biurze adwokata? - Tak! - I plotka sza dalej, dziewczyny miay zajcie, SS nie dostrzegao, e ruby do pociskw przeciwlotniczych le w skrzyniach jak martwe muchy, a Lola przebiegaa obok, spieszc do swych rnorodnych zaj. Jej szwagierki take si nie przemczay. Zlata cigle podsypiaa, raz nawet miaa czelno powiedzie SS: - Zb mnie boli - a SS, niewiarygodne, kazao si jej pooy, dao aspiryn i ciepy zapalnik przeciwlotniczy do przyoenia na policzek. Ada piewaa po niemiecku Liii Marlene, po polsku Pani Maryka, Telefonistka, po rosyjsku Katiuszka, a nawet po angielsku: Sweetheart! Sweetheart! Sweetheart! Will you love me... Kotku! Kotku! Kotku! Czy bdziesz mnie kocha... sprawdzajc otwory w tych maych, metalowych stokach. Robia te co, za co SS mogo j powiesi. Ada, o czym Lola nie wiedziaa, naleaa w Bdzinie do podziemia, a teraz miast wkada stoki, w ktrych otwory byy za due do pojemnika WADLIWE, umieszczaa je w pojemniku PRAWIDOWE. W trakcie bitwy

powietrze, wciskajc si w te otwory, przedwczenie wbijao iglic w proch. Pociski eksplodoway i zabijay lub raniy ludzi z niemieckiej obrony przeciwlotniczej. Lola o tym nie wiedziaa. A do lata 1944 myl "Co ja waciwie robi?" nie przemkna jej przez gow. Pewnego dnia jej kuzynka, crka siostry jej matki, niska dziewczyna, ktra pracowaa przy pojemniku z prochem, daa jej do wyniesienia z Fabryki Unii maleki kawaek tkaniny. Lola bez sprzeciwu ukrya ten skrawek w swoich krtkich blond wosach. Kiedy o szstej wychodzia z fabryki, SS zrewidowao dziewczyny idce przed ni i za ni, ale j sam przepucio. Kiedy maszerowaa wraz z Ad i Zlata poprzez boto, piewajc "Deutschland, Deutschland", kiedy szefowe krzyczay - Laufer! - okadajc ydowskie shweinehunde, chustka tkwia bezpiecznie na jej gowie. W godzin pniej, dotarszy do swej stajni, Lola, Ada, Zlata i wiele innych dziewczt jo wyjmowa szmaciane zawinitka z wosw, ust oraz narzdw rodnych. Rozwiny je, a wewntrz kadego bya szczypta czarnego prochu prochu armatniego - ktry dziewczta wytrzsny do worka i niczym nielegalny narkotyk ukradkiem przekazay chopakom z brygady piecw. Przez cae lato dziewczyny wychodziy z fabryki postpujc w ten sposb. Kotku. Kotku. Kotku. Omiuset chopakw z brygady piecw ukrywao proch w stropie krematorium. Pracujc przy stojcych pod nim piecach uywali dugich, elaznych wide do wpychania w ich wntrza martwych cia i wycigania martwego ulu. W kadej komorze spala pono trzech ludzi, w kadym piecu byy dwie lub trzy komory, za w kadym krematorium dwa, albo pi piecw, tote w kadej chwili, w kadym krematorium spalao si jednoczenie a czterdziestu piciu ludzi. Pomienie caej tej ludzkoci huczay w przysadzistych,

kwadratowych kominach piciu krematoriw niczym gigantyczne pochodnie. Tam zamieniay si w kby dymu, ktry jesieni, gdy nastay soty, nie lecia w gr, tylko jak caun rozpociera si ponad obozem kobiecym, nad torami kolejowymi, nad obozem mskim. Tam za yd o nazwisku Adam Krawecki, ktry podobnie jak Lola, mia wkrtce zosta oficerem organizacji w oliwkowych mundurach, kadego wieczoru patrzy na ten dym z niedowierzaniem. Tym, co go zaskakiwao, bya ilo owego dymu. By moe, tylko by moe, SS miao w swej duszy do nienawici, aby wypeni ten cay ogromny baldachim. Lecz nastpnego dnia chmury odpyway, a nienawici SS wystarczao na wypenienie nieba przez nastpny dzie, i jeszcze jeden, i kolejny. Adam zadawa sobie pytanie o rdo tej niewyczerpanej nienawici. W swej szkole w Koninie, gdzie studiowa filozofi, nabra sympatii do Spinozy, yda, ktry poda cechy mioci, nienawici etcetera, tak zgrabnie jakby to byy trjkty rwnoboczne, i jak Euklides skondensowa je w tezy, twierdzenia i wnioski. "Twierdzenie XIII."* (Cytaty ze Spinozy w przekadzie Ignacego Mylickiego) napisa Spinoza, a Adam wci to pamita. "Nienawi [jest] niczym innym, jak smutkiem poczonym z ide przyczyny zewntrznej." W porzdku, myla Adam, SS odczuwa smutek, ktremu towarzyszy dziwna idea, i jego przyczyn s ydzi. Ale a tyle smutku? Gbokiego jak morze w kielichu Tora? Tak gbokiego, e niebo nie jest wystarczajco rozlege, aby go wchon? "Twierdzenie XX. Kto wyobraa sobie, e to, czego nienawidzi ulega zniszczeniu, ten bdzie si radowa." Tak, tak, myla Adam, SS odczuwa przyjemno, ale w sekund pniej odczuwa jeszcze wicej smutku, wicej nienawici, ktra tryska, i tryska - skd? Takie oto rozwaania snu Adam w Owicimiu.

Pewnego wieczoru, kiedy kontemplowa rozpocierajcy si nad nim manifest nienawici, przechodzi obok wizie, ktry by katolickim kapanem - prawd mwic, katolickim biskupem - i Adam wda si z nim w rozmow. Trzeba doda, e Adam nie ukoczy jeszcze wtedy dwudziestu czterech lat. Jego przeroczyste oczy i potwarte usta mwiy kademu: "Tak, sucham uwanie". Biskup by znacznie starszy, wic kiedy spacerowali po bocie, Adam przyj na siebie rol nowicjanta. Dlaczego goje nienawidz ydw? - zapyta. - To jest tak - powiedzia biskup. - W puszczy ley sobie lew, najedzony i syty, a obok przechodzi jele. Lew nie jest godny, a jele nie ma zamiaru zrobi mu krzywdy. A jednak lew rzuca si na niego. - Ale dlaczego? - Widzisz, lew ma w sobie zwierzcy instynkt, instynkt, ktry kae mu zabi tego jelenia. Tak samo jest z gojami w stosunku do ydw. Dany yd nie ma zamiaru zrobi mu krzywdy, a jednak goj nazywa go SchweinehundJude. Ma w sobie instynkt stawiajcy go w opozycji do yda. - Ale skd si bierze ten instynkt? - By moe - cign biskup - goj wysysa go wraz z mlekiem matki. Od urodzenia syszy: "jeeli nie zjesz, zabierze ci yd, jak nie bdziesz spa, zabierze ci yd". Moe to jest przyczyn. Adam pomyla, e nie. Jego wasna matka, w Koninie, mwia mu: - Jedz, bo ci zabierze policjant. - Adam wyrs w niechci do policji, ale myl o wepchniciu jednego z tych straszyde do komory gazowej, do pieca krematoryjnego, do ognia o temperaturze 1800 stopni, aby go zneutralizowa, bya tak nieproporcjonalna do

wtpliwoci jakie co do nich ywi, e te dwie myli nie mogy pomieci si razem w maej czaszce Adama. Kiedy jedna do niej wchodzia, druga wymykaa zewntrz, wic Adam podzikowa tylko penemu dobrych intencji biskupowi i, wci zakopotany, uda si na spoczynek do swojej stajni. Na dugo przed witem wymaszerowa z Owicimia, piewajc niemiecku i zrywajc z gowy czapk przed SS. O szstej znowu pracowa w Fabryce Unii. Jego zadanie w prochowym spisku polegao na pilnowaniu dziewczyn przemycajcych proch, na wypadek gdyby SS je zapao. Lecz ponadto Adam ukrad par noyc z uchwytami rowej z gumy, ktrymi mczyzna (lub kobieta) mg przeci drut pod napiciem. Da je pewnej dziewczynie do przeniesienia przez kontrol SS. Plan by taki, e chopcy z brygady piecw mieli wysadzi krematoria, ratujc ycie dziesiciu tysicom ludzi dziennie. Dokonawszy tego, mieli uy noyc do przecicia kolczastych drutw i cae szedziesit tysicy niewolnikw miao uciec. Bunt by zaplanowany na padziernik 1944. W padzierniku Adam nadal pracowa16 w Fabryce Unii. Ostrzy wierta Loli, Lola wiercia otwory w 37 milimetrowych zapalnikach, za Ada sprawdzaa te otwory. - V'od. I jeszcze - piewaa Ada, tym razem po hebrajsku, I jeszcze jeden sekret! W pomieniu spalam si. Podobno jest mio na wiecie. Jak poznam imi jej? Jej gos by w tym miejscu niczym oywczy, chodny deszcz. Jaka dziewczyna daa jej, jako wyraz wdzicznoci, p soika demu, inna kromk chleba, na ktrej wydrapaa w margarynie przeciwlotnicz rub sowa KOCHAM CI. Na dwudzieste trzecie urodziny jaki chopak z fabryki ofiarowa jej bukiecik jaskrw, ktre

wypatrzy idc do pracy. Jej szef, jednooki zawodowy morderca, Niemiec, powiedzia jej: -Du bist mein gold. Jeste moim zotkiem. za inny szef, Polak, a j pocaowa. Nawet cz SS, ktrego muzyczne rozrywki ograniczay si do stania na baczno w niedzielne wieczory i piewania "Deutschland, Deutschland", a nastpnie siedzenia na skadanych krzesach przy muzyce Wagnera, nawet SS kiwao czasem gowami w takt piosenek Ady, podczas gdy ona podrzucaa WADLIWE do pojemnika PRAWIDOWE. Wszelako pewnego dnia Ada usyszaa za swymi plecami krzyki. Odwrcia si i zobaczya SS-mank, trzymajc pudo z przeciwlotniczymi elementami dla niemieckiej armii. - Kto sprawdza Element Numer Dziewi? - zawoaa SS-manka. - Ja - odpowiedziaa Ada z wahaniem. I chlast! Niemka wymierzya jej siarczysty policzek, a dziewczyna siedzca obok zaniosa si szlochem. - Nie pacz - szepna do niej Ada po polsku. - Co ty powiedziaa? - wrzasna SS-manka bijc j znowu. Zgosisz si do biura SS! - rozkazaa. Ada poczua, e w gardle robi si jej sucho, jakby smagn j powiew pustynnego wiatru. Te sowa naprawd znaczyy: "Zgosisz si do biura SS, gdzie bd ci bi, torturowa, przenios ci na blok jedenasty i powiesz." Na szczcie, jednooki morderca powiedzia Adzie: - Ja to zaatwi. - I jako zaatwi, ale SS pooyo kres jej jednoosobowej wojnie, a nieco pniej zakoczyo cay bunt w Owicimiu. W sobot, 7 padziernika, brygada piecw wrzucia jednego ze swych szefw do paleniska, zabia SS-manw: Josefa, Rudolfa i Williego, wysadzia krematorium za pomoc wypenionej prochem puszki od sardynek, przecia noycami z row gum druty kolczaste i

piewajc po rosyjsku, polsku, czesku i niemiecku Midzynarodwk, zbiega pomidzy brzozy, gdzie SS wystrzelao z karabinw maszynowych wszystkich 250 chopakw. Ich ostatnie tchnienie zawarte byo w szyfrogramie wysanym z Owicimia: 4 3 24 3 26. 7. 40. 14 5 11 16 11. 24 27 31. 7 27 26... Zdesperowani ludzie napadli na SS... W dwa dni pniej SS, ktre dopado dziewczyny z noycami, zapao cztery przemytniczki prochu, w tym take kuzynk Loli. Bito j, chostano i torturowano, rce i nogi pogruchotano jej niczym upiny orzecha, ale dziewczyna nie zdradzia swej krewnej. Zapane nie byy w stanie chodzi, wic SS wynioso je do szubienic przed oknem Loli. Wtaszczyo je po stopniach na szafot i kiedy zakadao im na szyje ptle, jedna z dziewczyn zawoaa w jidysz: Pomcijcie mnie! Lola staa w oknie i obserwowaa to. Kiedy zapadnia ustpia i dziewczyny przeleciay przez ni, Lola poczua jak w jej wntrzu, niczym w kraterze wulkanu, unosi si masa jakiej gorcej substancji, napierajc od rodka na skr w poszukiwaniu jakiegokolwiek ujcia. Nie byo adnego. Obok niej, na pryczy, jaka dziewczyna, ktrej siostra zostaa wanie powieszona, zacza krzycze, ale Lola wcisna jej gow w siennik szepczc: ! Zduszony krzyk.

Usysz ci!

Chopcy z Owicimia, jak choby Adam, take zobaczyli te ciaa

opadajce w d niczym cztery przeciwwagi. Lecz chopcy mieli ujcie dla owej gorcej substancji, ktra ich take wypeniaa, albowiem w jednym z ich barakw mieszka czowiek, ktry donis na kuzynk Loli, yd, znany jako May Leon. - Obchodzimy Nowy Rok - powiedzia pewien starszy wizie w grudniu 1944. witujmy go bez Leona. Tego wieczoru Adam i inni ukryli si w klozecie, a kiedy Leon tam wszed ich nienawi eksplodowaa - narzucili na niego koc i udusili go. To byo dziwne: nienawi wyczerpaa si, ale o wicie znowu bulgotaa w nieprzeliczonych rdach. Widok kubw na nieczystoci i aosnego, mierzcego pi stp ciaa Leona lecego obok nich, nie wywoa w chopakach radoci tylko jeszcze wicej odrazy, wicej nienawici. Co do Loli to owa lawa w jej wntrzu kbia si w kko, rozlewaa si po jej odku, jelitach, sercu, wyjaawiaa j. Dziewczyna czua, e w jej wntrzu, niczym w klatce, zamknity jest wilk, ktry poera jej trzewia. W czwartkow noc, 18 stycznia 1945, kiedy SS wkroczyo do jej stajni, bijc j i wrzeszczc: - Stinkendes schwein! Heraus! Ty mierdzca winio! Wya! - Lola po prostu nie bya w stanie si poruszy. - Schowajmy si pod kiem - powiedziaa Zlacie. - Nie, Lolu, zabij nas! Zlata wywleka j na zewntrz i Lola, w dwch lewych butach, ruszya piechot do Niemiec. Mylaa tylko o swojej rodzinie. Jej matka, ojciec, dziecko, nie yli, ma nie moga znie. Jej bracia i siostry, moe za wyjtkiem ksigowego, take, zgodnie z tym co wiedziaa, nie yli. Nie miaa pojcia co dzieje si z Ad, a Zlata bya diablic, ktra wciskaa buty na jej sine stopy, mwic: - Za

je z powrotem! - W kocu z krwawicych kolan Loli wysczya si ostatnia maleka kropelka wytrzymaoci. W sobot, o zmierzchu, powiedziaa Zlacie: - Mam do. - Zabijacie! - Odchodz. - Uwaaj! - powiedziaa Zlata i rzucia swj may pakuneczek wlizgujcej si w tum Niemcw Loli. Natychmiast zaczepi j SSman z Lugerem, warczcym psem na dugiej smyczy i pirackim emblematem zoonym z czaszki i skrzyowanych piszczeli. Ot mczyni z owczarkami niemieckimi, to byy szumowiny owicimskiego SS. Poowa SS-manw zgosia si do pracy w charakterze "psich - fuhrerow", a sieranci pozbywali si niepodanych ludzi, wyznaczajc ich do tej funkcji: - Ty, ty, i ty. - Nawet komendant Owicimia, Hoss, ktry wynalaz komory gazowe i wysa do nich j eden, a moe nawet dwa miliony ludzi, nawet on narzeka, e psi fuhrerzy szczuj ydw dla samej przyjemnoci. Ten z dzisiejszego wieczoru by zmczony i rozzoszczony. Jego usta stay si niemal prostoktne, kiedy wrzasn na Lol. - Sie, gehoren Sie dazu? Hej ty! Czy ty nie naleysz do tych ydw? Jego pies napi smycz, warczc. - Was, sind Sie verruckt? Co? Zwariowa pan? - krzykna Lola w swym wyniesionym z Fabryki Unii niemieckim. Teraz jej waga spada do szedziesiciu szeciu funtw, ale paszcz to skrywa. Jej wosy, krtkie jak szczecina pdzla, byy niewidoczne pod chustk, za twarz miaa zarumienion od mrozu, niczym crka wieniaka (Ktrego dnia podzikujesz mi za to powiedziaa jej kiedy matka). Jej zapadnite policzki mogyby

nalee do modnej modelki, a lk w jej oczach mg uchodzi za oburzenie, wywoane faktem, i kto uzna j za ydwk. - Nein! Ich gehore nicht dazu! Nie! Nie nale do nich! - krzykna Lola, a geny jej braci sprawiy, e sowa do nich wyplua z siebie niczym kawaek zgniego misa. SS - man popatrzy na ni krtko, jakby chcia powiedzie: "Hej, paniusiu, mnie nie przestraszysz," po czym ruszy dalej wraz ze swym psem. aden z otaczajcych j Niemcw nie powiedzia nic. Moe nie zauwayli sztywnej, czerwonej farby, ktra niczym grafitti jarzya si na plecach jej brzowego paszcza, moe uznali, e wojna praktycznie si skoczya, a moe po prostu litowali si nad ydami, tego Lola nie wiedziaa. Zwrcia si po niemiecku do stojcego obok mczyzny w lnicej, czarnej pelerynie: - Czy mogabym dosta paski paszcz? Mj jest oznakowany i chciaabym to ukry. - Nie, nie mogaby pani - fukn mczyzna. - Ja te dopiero co wyszedem z obozu pracy! - Lola nic nie powiedziaa. Miny dwie minuty. - Ale mog pani da to! - powiedzia nagle mczyzna, po czym sign do kieszeni i wycign jedn mark oraz pidziesit fenigw, to jest okoo szedziesiciu centw. - Danke, mein herr - podzikowaa mu Lola, a kiedy ju kolumna ydw i SS przesza obok niej, niczym konwj skutych ze sob przestpcw, pobrna przez sigajcy kolan nieg w stron szopy na wgiel na czyim podwrku. Wewntrz zdja swoje dwa lewe buty i pada na jak star, pokryt sadz szmat. Rankiem obudziy j koguty. Uniosa si powoli, jak nieboszczyk w dniu Sdu Ostatecznego. Bya przemarznita, rce miaa sine, miejscami purpurowe, stp nie czua zupenie. Podniosa swe oblodzone buty i w samych poczochach wykutykaa na zewntrz.

Znajdowaa si w jednej z wiosek, ktre w 1921 gosoway za pozostaniem w Niemczech, zostay podbite przez Polsk, a teraz znowu naleay do Niemiec. Nieopodal sta wiekowy, drewniany dom, z ktrego wyszed starszy mczyzna i przyglda si nieproszonemu gociowi. Lola bya zrozpaczona. - Prosz pana - powiedziaa po polsku - chce mi si pi. Czy ma pan troch herbaty? Mczyzna popatrzy jeszcze przez chwil. Potem wszed do rodka, ale po chwili wrci niosc blaszany kubek z kaw i kawaek ciasta. - Dzikuj - powiedziaa Lola. To musi by niedziela, pomylaa, jedzc wieo upieczone ciasto i popijajc je kaw- Prosz pana, jestem przemarznita - dodaa. - Musz si ogrza. Mczyzna wci si jej przyglda. W kocu powiedzia: - Dobrze - i poprowadzi j po rozchwianych schodkach do niewielkiego saloniku. Kiedy posadzi j przy pkatym piecu, jaka kobieta zawoaa z sypialni. - Nie wpuszczaj jej! To ydwka! - Zrobi, co bd chcia. - Przez ni nas zabij. Przez ni... - Zamknij si. - Pjd sobie, gdy tylko bd moga - zapewnia Lola. Poprosia mczyzn o par noyczek, naparstek, ig i nitk, a kiedy je dostaa, obcia drcymi palcami spd paszcza i przyszya go na czerwonym krzyu, zakrywajc go. Potem zaoya paszcz. Jej chustka na gow bya brudna, poczochy miaa przesiknite krwi, ale w paczuszce Zlaty znalaza now chustk i nowe poczochy, wic zaoya je. Wzua buty, mczyzna da jej

kanapk i Lola odesza mwic: - Dzikuj panu. To rzeczywicie bya niedziela. Dzwoniy dzwony i wszyscy Niemcy sunli drog, wdrujc na msz. Lola wesza wraz z nimi do katolickiego kocioa, ale ksidz popatrzy na ni tak, jak gdyby miaa przybit na czole piecztk "YDWKA" i cae zgromadzenie odwrcio si w jej stron, wic wycofaa si. Sza na zachd, dopki na przejedzie kolejowym nie zobaczya czego rodem z Pieka Dantego. Byli tam, na niegu, ydzi z poprzedniego wieczoru, moe z tysic, ywych, umierajcych i martwych - ywi krzyczeli, umierajcy pakali, martwi klczeli z rkoma na gowach, zamarznici niczym biae, niegowe rzeby. Na torach stao kilka otwartych wglarek. -Hinein! Wazi! -wrzeszczao SS, szturchajc ludzi swymi karabinami, aby zapdzi ich do wagonw. Tym, ktrzy nie byli w stanie si na nie wdrapa, SS mwio: - Knien! Klknij! - i pozostawiao ich na dziesiciostopniowym mrozie. Kolory byy jakby wzite wprost ze stalorytu, czer i biel: obraz ostatniego krgu piekie. Lola ucieka. Nie szukaa Ady i Zlaty. Bya pewna, e obie nie yj jeli nawet nie w tej chwili, to wkrtce. Miotaa si po wiosce w rnych kierunkach jak przeraona rybka w basenie z rekinem. Mina sklep spoywczy, rzenika, aptek. Jej odbicie w wystawach kroczyo wraz z ni, i w pewnym momencie Lola dostrzega swe blade doppelganger. Poruszyo j bo wygldaa jak modelka, modzieowa miss pdzca na randk z fotografem o smej. Mj Boe! pomylaa. Kim ja jestem? Co poczn? Dokd pjd? Mam jedno miejsce, do ktrego mog i, pomylaa Lola i ruszya na wschd. Niebo byo bkitne, a nieg pod stopami sta si chrupicy niczym wafel z melby. Rosnce przy drodze wizy i akacje byy nagie jak koci szkieletu, a wiea przeciwpoarowa

stojca na wschd od wsi te przypominaa kociec. Bya wybudowana z bali i drabin, ktre zahaczay o siebie na chybitrafi, jak rzucone do gry bierki, pnc si z poziomu na poziom, przechylajc to w lewo, to w prawo, a do wysokoci szstego pitra, gdzie czubek wiey chybota si ponad ziemniaczanymi polami, niczym czowiek na jakich gigantycznych szczudach. To byo groteskowe, przypominao Loli ogromn wie stranicz dla SS. Hen, na szczycie tej budowli siedziaa wrona, Erlkonig, zerkajc w d, na potykajc si dziewczyn. Jaki drogowskaz obwieszcza: MYSLOWITZ 50 KILOMETER i Lola skierowaa si w t stron. Usyszaa przed sob ludzi, piewajcych po rosyjsku. Jej serce podskoczyo do gry, a potem, kiedy j minli, znowu opado, albowiem byli to Rosjanie z wycofujcej si armii hitlerowskiej. Na gowach mieli hemy z Pierwszej Wojny wiatowej. Przejedajc obok Loli, zawoali: Hej, kotku, jed z nami - a potem zapiewa i jej serenad: A Kozacy raz znad Donu Na wojn jechali! Napotkali liczn Gal Z sob j zabrali! Nie wierz w to, pomylaa Lola i dla bezpieczestwa przyczya si do jakiej Niemki, idcej obok. - Guten morgen. Dzie dobry - powiedziaa Niemka. - Id do Myslowitz. Mj brat zosta tam ranny. Niosa ze sob cik siatk ze somy. - A pani? - Tak samo - stwierdzia Lola. Zapaa za jeden uchwyt siatki. - Dzikuj. Jak to si stao, e idzie pani z pustymi rkoma? - Nic mi nie zostao.

- Jakim sposobem? - Mj dom zosta zbombardowany. - Och, mj te... Przeszy razem trzydzieci mil. Znalazszy si wieczorem w Mysowicach, Lola zuya swoj mark i pidziesit fenigw na powolny pocig do Katowic, a nastpnie na tramwaj do Konigshutte (Chorzowa). W tramwaju jechao kilku Niemcw, ktrzy uparcie prbujc nawiza z ni rozmow, zaczli wypytywa: - Kim pani jest? Skd pani pochodzi? Dokd pani jedzie? - Jak mona si z pani spotka? - nagabywa j jeden. Lola nie odpowiadaa. Tramwaj stan, niemiecki konduktor wysiad i pobieg na przd pojazdu. Za pomoc "klucza" dugoci dwch stp przeoy zwrotnic z kierunku Plac Hermana Goeringa, na Konigshutte Wschd. Wsiad z powrotem, i tramwaj, chyboczc si, pojecha dalej, za Niemcy znowu zwrcili uwag na Lol. Tramwaj zatrzyma si i dziewczyna wysiada, lecz Niemcy zrobili to samo. Wsiada znowu, dwaj niemieccy Romeowie za ni. W kocu wyskoczya na Bismarckstrasse i pojechaa do Konigshutte nastpnym tramwajem. Tam wysiada i powloka si ciemn ulic do jakiego niemieckiego domu. Zapukaa. Niemiec, ktry jej otworzy by jedynym yjcym czonkiem jej rodziny jakiego znaa: by to w waciciel mleczarni, ktry polubi jej siostr, ten, wobec ktrego jej bracia zachowali si jak goryle owiadczajc: Zabieramy j! - Zobaczywszy Lol, Niemiec osupia, a ona zemdlaa na jego wycieraczce.

Rozdzia 4 Ockna si w kilka godzin pniej. Pierwsz rzecz jak zobaczya

bya twarz Niemca. Sta nad ni, a po jego rumianych policzkach pyny zy. Najwidoczniej przenis j na kanap, bo jej plecy tony w czym mikkim, bya te okryta ciepym kocem. Teraz gospodarz przynis jej gorc zup, ktra ja kry w jej ciele a po koniuszki palcw u stp, oraz ca mas misa, serw i warzyw. Naoy jak ma na jej okrwawione kolana i przygotowa jej kpiel. Kada spdzona w wannie chwila, bya niczym westchnienie ulgi jej obolaych koci. Da jej wiee ubranie i zaprowadzi do swojego ogrodu, do schronu, gdzie w wietle latarni Lola zobaczya sze ydowskich rodzin. Niemiec ukrywa je tam przez ca wojn, a teraz miaa si tam schowa take i ona. Gospodarz powiedzia dobranoc i Lola uoya si pord zapachu ziemi. Zasna. Wybuchy pociskw nie obudziy jej, ale wyprowadziy z rwnowagi Niemcw, ktrzy wci jeszcze byli w Owicimiu, o dwadziecia mil od niej. Niczym przeraona ryba - niczym Lola owego dnia - SS miotao si we wszystkie strony, albo jechao gdzie pdem, mijajc wyczone wiata uliczne. Hoss, komendant, zdy ju wyjecha, ale Hossler skwapliwie zbiera grube brzowe skoroszyty, za Mengele wyszukiwa ydw, ktrzy jeszcze zostali. W obozowym szpitalu umierao z pragnienia dwa tysice ydw, ale SS nie byo skonne zuy dwch tysicy naboi, aby ich uciszy. Inni ukrywali si w jakim magazynie, pod stosami koszul, spdnic i spodni, mieli wyschnite garda i niebieskie wargi poniewa pili atrament. Ci zostali w kocu odkryci. - Jestecie szpiegami - wrzasno SS i zamkno ich w owietlonym lamp pokoju, w swoim burdelu, odgraajc si: - Zastrzelimy was - Nie, wywieziemy was std - Nie... - Wszelako ydem, ktrego SS nie znalazo, by Adam, otumaniony przez Spinoz chopak, ukrywajcy si wraz z innymi w Baraku smym.

Okoo rody, 24 stycznia, SS przechodzio ju samo siebie. Usyszao w swym radio, i Rosjanie s coraz bliej, i teraz pokrzykiwao: - Schnell! Lass das! Aus dem sheisswagen, raus! Szybciej! Zostawcie to! Uciekajmy z tego szamba! O trzeciej SS ju nie byo, ale do obozu zajecha oliwkowy samochd, peen Niemcw. Wysiad z niego cztero-gwiazdkowy genera i Adam w swoim baraku obwieci, e te wychodzi. Adam nie cakiem przypomina ow Ester ze Starego Testamentu, ktra owiadczya, e sprbuje uratowa ycie tysicom ydw, udajc si do krla Aswerusa. Estera powiedziaa: - Jeeli zgin, to zgin czy te, jak uj to jeden z komentatorw: - Powic si dla Izraela! Natomiast Adam rzek po prostu: - Kto musi to zrobi. - Mam nadziej, e wrcisz - dodawali mu otuchy inni. Adam, i jeszcze jeden chopak, byy bokser wagi redniej, yd, wyszli z Baraku smego. Obaj byli w obozowej stray poarnej Owicimia, nosili czarne ubrania z jasnoczerwonymi pasami wzdu rkaww i nogawek. Genera popatrzy na nich uwanie i zapyta: - Co to za miejsce? - Owicim. Nasz obz koncentracyjny - wyjani ten z wagi redniej. - Owicim...? - wygldao na to, e genera nigdy o tym nie sysza. - Tak. - A wy jestecie winiami? No c, lada dzie zostaniecie wyzwoleni. - Herr General - przerwa mu Adam. - Potrzebujemy od pana czego. Czy widzi pan tamten basen? Jestemy ze stray poarnej i musimy tam umieci nasze pompy i we.

- Po co? - Szpital nie ma wody i musimy jej tam troch napompowa. - No i...? - Potrzebna nam ochrona, Herr General. Jeli SS nas zapie, zostaniemy zabici. Genera zmarszczy brwi. Mia sze stp i dwa cale, moliwe, e by Prusakiem i nie wygldao na to, by darzy szczegln mioci nalece do Hitlera SS. - Idcie, rbcie swoje. Teraz ja dowodz na tym froncie - powiedzia i pozosta w Owicimiu dopki Adam i waga rednia nie zakoczyli pompowania. Byy bokser mia szpiczasty podbrdek, ktry mocno podkrela jego szeroki, serdeczny umiech. Macha dwigni dwuramiennej pompy energicznie, ale zarazem tak delikatnie jak czowiek, ktry buja na hutawce p tuzina dzieciakw z ssiedztwa. Pochodzi z miejscowoci Miechw, niedaleko Krakowa. Walczy w pojedynkach amatorskich, a potem, we wrzeniu 1939, galopowa w szeregach polskiej kawalerii do chwili, gdy Niemcy nie zabili pod nim konia. W swym pierwszym tygodniu w Owicimiu powali swego niemieckiego szefa. - Zabij ci! - wrzasn Niemiec lec na pododze z rozkwaszonym nosem, ale waga rednia odpar: Jeeli ja umr, to ty te umrzesz - i tamten nigdy nawet nie sprbowa. Teraz eks-piciarz by przywdc obozowego podziemia. A za dwa tygodnie mia nosi Lugera i wda si w katowickiej restauracji w strzelanin z kilku SS-manami, zabijajc ich wszystkich, bowiem by pierwszym spord owicimskich chopakw (i dziewczyn), ktry wstpi do organizacji w oliwkowych mundurach. Nazywa si Barek Eisenstein. W sobot, 27 stycznia, Rosjanie przybiegli do Owicimia dosownie przybiegli, poniewa w swoim nienym kamuflau

posuwali si skokami, od drzewa, do drzewa. W Baraku smym Adam, Barek i inni znaleli czerwony obrus i przyczepili go do kija od mioty - rosyjska flaga. Zapomniane w owietlonym lamp burdelowym pokoju dziewczyny, kiedy Adam i Barek je znaleli, uczesay si, a z czerwonego obrusa wyciy kilka kwadratw, robic z nich chustki na gowy. Potem chopak z flag wynis j ostronie przed drzwi, a kiedy Rosjanie nie strzelali, wybieg do przodu i zacz krci ni w powietrzu semki niczym czowiek idcy na czele pierwszomajowego pochodu. Rozleg si radosny okrzyk i przez drzwi barakw runli chopcy i dziewczyny, biegnc do odzianych w biel onierzy, ciskajc ich, caujc, oddajc im wszystkie swe dobra doczesne: chociaby grzebie, cokolwiek. Barek poczu si jak czowiek, ktry wygra przez K.O. W minut pniej do obozu wtoczy si na ciarwkach rosyjski batalion, woajc: - Jestecie wolni! Jestecie wolni! Nie ma ju Niemcw! Nie ma SS! Idcie do domw! Skoczyo si! Jestecie wolni! Wtedy stao si co zadziwiajcego. Rado prysa jak pknity balon i ydzi zaczli paka. Chopak z flag pozwoli jej opa, a jaka dziewczyna z burdelowego pokoju wrcia do swego baraku i z paczem pada na ko. Tego dnia, kiedy przelatywa rosyjski pocisk, jej lusterko pko, i teraz zastanawiaa si czy to nie by znak ostrzegawczy. Zdezorientowany podpukownik zapyta po rosyjsku: - Ludzie, dlaczego wy paczecie? - My nie mamy domw! - zawoa po polsku Barek. - Nie rozumiem po polsku - zmartwi si pukownik. By wysoki, smuky, mia, podobnie jak Barek, mniej wicej dwadziecia siedem lat. - Kto goworit po russki? Kto mwi po rosyjsku? Redt emitser Yiddish? Czy kto zna jidysz? - Yo! - zawoa Barek i trzydziestu innych. - W porzdku! Jestem ydem! Co tu si dzieje?

Barek oraz inni opowiedzieli mu: - Wyzwolilicie nas. Uszczliwio nas to. Potem powiedzia nam pan "Idcie do domw", a my przypomnielimy sobie, e nie mamy adnych domw, do ktrych moglibymy i! - i znowu zaczli paka, Barek te - jego matka, ojciec i dwie siostry, wszyscy zginli w Treblince. Pukownik wbieg po stopniach baraku. Kaza sobie poda krzeso i stan na nim. - Towarzysze! - zawoa do swoich onierzy. - To miejsce, to Owicim. Moja matka, ojciec, i wielu naszych kolegw zgino tutaj. Wszystko, co zostao, to ludzie, ktrych tu widzicie. C to za zwycistwo, e ich wyzwolilimy! Lecz nie wolno przyjmowa nam od nich prezentw. Musimy dawa im prezenty. Rosjanie, niczym dzieci, jli oddawa grzebienie i ofiarowywa ydom chleb, papierosy i wdk. - Teraz czeka nas inne zadanie - zawoa pukownik. - Trzeba nam rusza na Berlin! - Na Berlin! Na Berlin! - powtrzyli Rosjanie, unoszc rce w powietrze, jakby machali na poegnanie z jadcego do Berlina autobusu. W ich oczach cigle jeszcze krciy si zy wywoane mow pukownika. - Jak daleko do Berlina? - dopytywali si ydw i wci zerkali ku zachodowi jakby chcieli go zobaczy za napisem ARBEIT MACHT FREI. Pukownik da Barkowi konia i wz, na ktry wsiado dwa tuziny ludzi. Adam pozosta w obozie, aby pomc chorym, Barek natomiast pojecha na wschd, potem na zachd, pniej na pnoc, a w kocu na poudnie, poprzez niskie, sfadowane wzgrza. Prawie wszyscy jego towarzysze wysiedli, ale on pozosta

ydem Tuaczem. Dosta zup w katolickim klasztorze, spa w katolickim domu, zarobi kilka dolarw, sprzedajc ubrania drogich zmarych, ktre zabra z owicimskiego magazynu. Przez cae dni nie widzia ani jednej ydowskiej twarzy. - Ci ludzie z obozw koncentracyjnych. Dokd oni poszli? - pyta Polakw, ale oni odpowiadali: - Nikt nie przey. Niemcy zabili wszystkich ydw. Pod koniec stycznia Barek przekona si, e Niemcy skradli mu nie tylko lata wojny, ale i ca jego przyszo. Nienawidzi ich za to. Krew si we mnie gotuje - powiedzia pewnej dziewczynie, ktra nadal z nim jechaa. aowa, e nie ma zaworu bezpieczestwa, ktrym mgby z siebie wypuci nadmiar pary. Przed miesicem, kiedy by jeszcze w Owicimiu, jeden z szefw, Austriak, powiedzia ydom zbierajcym mydo, past do zbw i szczoteczki do zbw, jak nie rozlecie si na kawaki z nienawici. Czowiek w stan na krzele i wobec omiuset winiw, oraz porucznika SS zawoa: -Przyjaciele! Wojna wkrtce si skoczy. Bdcie cierpliwi a niebawem zemcimy si na Niemcach. - Hans! wrzasn porucznik SS, tracc oddech. - Czy ty wiesz co mwisz? Wiem. A jeli ci si to nie podoba, moesz mi zaoy kajdanki odpowiedzia Austriak. Potem zszed z krzesa, lecz teraz, nagle, Barek dostrzeg ujcie dla swojej wrzcej krwi: mg w niej gotowa Niemcw. Szczerze mwic, nie byo to nieprawdopodobne. Kiedy wojna przesuna si na zachd, SS nie zamienio si w mydo, jak ci ydzi w Gdasku, apokryficznie. Ucieko do Niemiec, lecz czasem ukrywao si w kanaach i piwnicach, a take, pod zmienionymi nazwiskami, w gospodarstwach rolnych i fabrykach Polski oraz administrowanej przez Polsk czci Niemiec. Jednym z zada jakie postawi sobie Rzd Tymczasowy w Lublinie byo wytropienie

SS, czonkw partii nazistowskiej i osb kolaborujcych z nazistami, a nastpnie wymierzenie im zasuonej kary (w niektrych przypadkach by to pluton egzekucyjny). Aby tego dokona, Polacy zakadali organizacj o nazwie Urzd Bezpieczestwa Publicznego. Jej skad osobowy, z ktrego cz bya tytuowana generaami, nosi mundury z oliwkowego sukna, a take kabury z pistoletami, uywanymi do robienia porzdku. Barek dowiedzia si, e ten Urzd Bezpieczestwa Publicznego zbiera ju kadry w Katowicach, i uzna, e jako absolwent szkoy redniej, bokser takiej wagi, weteran i przywdca podziemia, zostaby przyjty z otwartymi ramionami, gdyby by polskim katolikiem. Ale jako yd? A jednak w czwartek, 1 lutego, pojecha do Katowic, wydajc na bilet tramwajowy kilka spord swoich ostatnich monet. Katowice wyglday jak miasto duchw, poniewa dopiero co wpady w rce Rosjan i, jak si zdaje, wielu spord ich niemieckich mieszkacw ucieko do Berlina, Wrocawia i innych miejsc na zachodzie. Cho raz nie byo tam sadzy i przypominajcego zwglone drewno zapaszku, jako i Niemcy, kierujcy hutami, uciekli. Z tramwaju Barek poszed do pewnego budynku na Beatestrasse. Tylko kilku mczyzn siedzcych przy biurkach, rozstawionych z rzadka, niczym kozy do rnicia drewna, pord wybitych okien, osypujcych si tynkw i zuszczonej farby, wiadczyo, e budynek nie jest cakiem opuszczony. Tych kilku mczyzn i cae tuziny innych, oczekujcych na rozmow z nimi. Mczyni przy biurkach byli werbownikami Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Podchodzc do nich Barek zastanawia si tylko nad jednym: Czy przyj m yda? Czy nowojorska policja przyjaby Irlandczyka? Pierwszym

czowiekiem, do ktrego Barek podszed, by ydowski sklepikarz z Miechowa, jego rodzinnego miasta. Zobaczywszy go, Barek zawoa: - Mosze! - Bolek! - mczyzna odpowiedzia mu, uywajc jego polskiego, nie za ydowskiego imienia. - yjesz! - zawoa, przytulajc go. Ale nie nazywaj mnie teraz Mosze. Teraz jestem Max. Zaprowadzi Barka na pitro, aby przedstawi go innym oficeromporucznikom i kapitanom Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, lecz okazao si, e Barek ju ich zna. Wielu z nich to byli ydowscy chopcy z Miechowa, cho mao, ktry uywa teraz imienia, pod jakim Barek go zna. Byo te kilku ydw z Landwirtschaft, jego pierwszego obozu koncentracyjnego, i tylko kilku byo katolikami, ktrych widzia po raz pierwszy. Czy moe ci "katolicy" take byli ydami? - Och, Bolek jest tutaj, Bolek przyjecha - powtarza wci ten, ktry by Mosze/Maxem. Nie zatrzymujc si choby po to, aby odebra od niego przysig, mczyzna w owiadczy: - Bolek bdzie z nami pracowa! - Dobrze! - wietnie! - Witamy! - woali inni. Liczebno ydw bya mi niespodziank, nawet zaskoczeniem, wszelako to, e pracujc w polskiej organizacji paramilitarnej uywaj polskich imion, nie dziwio Barka wcale. On sam owiadczy, e przyjmie nazwisko miechowskiego rzenika i zostanie Bolkiem Jurkowskim. - A twoja dziewczyna? - zapyta Mosze/Max, poniewa Barek przyzna mu si, e kocha mod kobiet, ktra do koca jechaa z nim wozem. - Ma na imi Regina, wic bdzie Resi - stwierdzi Barek. Rozpocz prac w poniedziaek, 5 lutego. Dano mu biuro na Beatestrasse, a take soneczny apartament opuszczony przez

Niemcw. Wkrtce, pracujc jako podporucznik, przetrzsa rne spelunki. Do jednej z nich, obok restauracji Savoy, wrzuci granat, zabijajc trzech ludzi w szarych mundurach SS. Czciej jednak rozmawia z niemieckimi informatorami na temat, nazwijmy to tak: doprowadzania niemieckich podejrzanych. Po pracy spotyka si z innymi oficerami w ich mieszkaniach, gdzie suchali radioodbiornikw z okrgymi skalami. - Oddziay przekroczyy Odr na poudniowy wschd od Wrocawia - mwi na przykad spiker. - Aby j przeby... - Cigle jeszcze nie s we Wrocawiu. Powinni go zbombardowa mwi ktry z chopakw. - Nawet gdyby go zbombardowali - oponowa inny - wojsko musiaoby zdobywa go dom po domu. - Jeli go zbombarduj, nie bdzie adnych domw. - Jasne, e bd. ... ...i jednostki sowieckie zdobyy kilka niewielkich przyczkw. Wiadomoci dobiegay koca. Czekajc a rozpoczn si nastpne, chopcy pili wdk z pozostawionych przez Niemcw pucharw, odkrawali niemieckimi noami plastry kiebasy, wszczynali rwetes, a kiedy jeden z nich, wyposaony w przypominajc brzoskwini mandolin, zaczyna piewa, wypiewywali wraz z nim refreny: Jak to milo w wojsku by, Panny ma si cay dzie! Hopaj - siup! Hopaj - siup! Hopaj siup! Dana! Kiedy kady si na sofie,

Dzi na sianie kad si! Hopaj - siup! Hopaj - siup... I tak w kko. Znowu rozpoczynay si wiadomoci, spiker obwieszcza: - Nasza piechota, czogi i artyleria ruszyy w stron przyczkw... - Dobra. Okryli Wrocaw - stwierdza mandolinista. Rozmawiano gwnie w jidysz. Z aski Boga, czy te jakiej dobrej wrki, mniej wicej trzech na czterech oficerw - dwustu zawadiackich chopakw - w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego w Katowicach byo ydami. Wszyscy czuli jak ich krew si gotuje, minie pr, a koci przenika bl wywoany nienawici do niemieckich mordercw. Jedni, tak jak Barek, zostali wyzwoleni w Owicimiu. Inni wymaszerowali stamtd, ale po drodze ukryli si w domach, nienych zaspach, albo zbiegli do lasu nie baczc na to, e SS zabija chopakw biegncych obok. Jeszcze inni wyskoczyli z wglarek, podczas gdy SS strzelao do ich kolegw. Na przyjciach w Katowicach, ci, ktrzy przeyli, nie rozmawiali o Owicimiu, ale czasem przerywali w p sowa jak piosenk w jidysz, chociaby Dzwony wioski, i kajc wspominali ycie w Bdzinie, czy gdziekolwiek indziej. Uywali rnych nazwisk, na przykad Stanisaw Niegosawski, jak nazywa si Polak z Bdzina, pracujcy w sklepie z wdlinami. Nie kady yd w Urzdzie by z Owicimia. Niektrzy przyszli z innych obozw, a byli te i tacy, ktrzy w czasie wojny ukrywali si. Jeszcze inni, sprawujcy funkcje komendantw licznych wizie, a z uwagi na ich przepenienie take piwnic i obozw penych SS, nazistw, osb podejrzanych o kolaboracj, wywodzili si z polskiej armii i partyzantki. Na przyjciach stanowili oni najgoniejsz

grup, zupenie jak w Bdzinie bracia Potokowie. Jeden z nich, ktrego lew rk rozszarpa w partyzantce "sojuszniczy ogie", zawsze zapala si podczas ktni typu: - Powinni go zbombardowa. - Nie, nie powinni - i za pomoc swej zdrowej rki apa oponenta za konierz, albo wali go w nos. Nawet mandolinista, ktry walczy w ydowskiej partyzantce, teraz za kierowa penym podejrzanych Niemcw obozem w witochowicach, koo Katowic, zazwyczaj wykrzykujcy hopaj - siup, potrafi te zapiewa: Wic zarepetuj bro I w serce wroga mierz... Dziewczta te byway na tych przyjciach. Barek przyprowadza Regin, dziewczyn, ktr znalaz w burdelu SS (nie pracowaa tam tylko ukrywaa si w obawie, e zgwac j rosyjscy onierze). Inni oficerowie przyprowadzali inne dziewczyny, a pewnego dnia mandolinista przyszed z krtkowos blondynk, ktr spotka w Katowicach. Po ptora roku w Owicimiu, waya osiemdziesit funtw. Chopak przedstawi j jako Lol Potok. Niektre dziewczyny byy skonne do czuoci, lecz nie Lola. Ona sczya wdk ze szklanki podczas, gdy chopcy wypijali po caej butelce, a gdy wspominali swoje wyczyny w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, patrzya na nich zafascynowana. Nie piewaa wraz z nimi ich piosenek ...umr I nie dowie si nikt Gdzie pogrzebi mnie,

poniewa ichnie znaa. Mwia niewiele, jakby uczya si dopiero jak to jest by yw. Po przybyciu do Chorzowa spdzia siedem dni w bunkrze, do czasu, gdy zostaa wyzwolona, a wtedy wyruszya do Katowic, aby poinformowa kogo trzeba, e mleczarz nie by nazist. Pojechaa te do Bdzina, by sprawdzi czy ktry z jej braci nie powrci jakim cudem do ich przedwojennego domu na ulicy Modrzejewski ej. Nie byo adnego - dom nalea teraz do jakiego Polaka, aden z braci nie przesa te do Bdzina wiadomoci, e yje. Ten, ktry by ksigowym i przebywa w Owicimiu, take nie pokaza si w Bdzinie. I nigdy nie mia si tam pokaza, jak dowiedziaa si Lola na owym przyjciu w Katowicach. T niedobr wiadomo przynis jej yd z obozu Gintergrube, o dwadziecia mil od Owicimia. To bya kopalnia, opowiada Loli, i najzdrowsi chopcy z Owicimia zostali tam przeniesieni w padzierniku, czy te listopadzie 1944. Pord nich by brat Loli, Ittel, ksigowy. Pracowa tam jako grnik, do czasu, gdy SS wtargno o pnocy do jego baraku krzyczc: - Appell! Appell! Liczenie! - Wywoano numer Ittela, po czym zabrano go do sali tortur, gdzie przywizano go do prta przypominajcego roen, obracano nim, bito go i chostano, dopki nie zawoa: - Tak, prbowaem uciec z obozu! - Potem SS zbudowao szubienic i na oczach innych grnikw, w tym take informatora Loli, doprowadzio do niej Ittela. Swoje przedostatnie sowa wypowiedzia po hebrajsku: - Shema Yisroel! Usysz, o Izraelu! Pan, nasz Bg, jest Jeden! - za ostatnie sowa wykrzycza w jidysz: - Irzoltnekume nemen! Musicie mnie pomci! - Potem zosta powieszony. Ot, kiedy Lola si urodzia, Ittel mia lat czternacie. Nie bawi si

z ni, tylko kopa pik, nawet jeli mia na sobie nowe buty kupione na wito Paschy. Kiedy Lola uczya si swoich jedynek, dwjek i trjek, on dokonywa oblicze na sumatorze z elazn korbk, przypominajcym automat do sprzeday papierosw. Nie byli ze sob blisko, lecz umierajc, dokona tego, czego nie zrobili inni bracia siostry. Usyszawszy jak powiedzia "Pomcijcie mnie", Lola poczua, e lawa w jej wntrzu unosi si i nie chce opa z powrotem. ar, ktry stumia w sobie w Owicimiu, eksplodowa nareszcie, i Lola zawoaa: - Nie! - Jej palce zacisny si na szklance jakby chciaa wycisn z niej wdk, lecz tak naprawd chciaa je zacisn na szyi jakiego SS-mana - Hossa, albo Hosslera, albo Mengelego. Nastpnego dnia posza do budynku z powybijanymi oknami na Beatestrasse i poprosia o prac w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego. Bya czarna od nienawici. Dano jej czterostronnicowy kwestionariusz oznaczony sowem POUFNE i Lola zacza go wypenia. Nazwisko? Zanurzya stalwk w kaamarzu i napisaa "Lola Potok". Imi ojca? "Abram Potok" napisaa Lola. Data urodzenia? "20 marca 1921". Miejsce urodzenia? "Bdzin". Kwestionariusz nie dopytywa si o pe Loli, poniewa kobiety rzadko zgaszay si do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Narodowo? "Polska, pochodzenia ydowskiego". Obywatelstwo? "Polskie". Wyksztacenie? "Ukoczyam szko powszechn i zawodow w Katowicach" Zawd? "Krojczyni" napisaa Lola, poniewa kiedy pracowaa w warsztacie krawieckim w Bdzinie. Wyznanie? "Bez wyznania" napisaa Lola, bo Bg zosta zagazowany w Owicimiu. Suba wojskowa? "Nie". Partyzantka? "Nie". Rany odniesione na wojnie? "Nie". Odznaczenia? "adnych". Przynaleno do partii politycznych przed wojn? "Nie naleaam do adnej partii". Przynaleno do partii politycznych w czasie wojny? "adnej.

Byam w obozie koncentracyjnym". Adres rodzicw? "Rodzice nie yj". Adresy braci i sistr? "adnej rodziny w Polsce". Formularz nie pyta czy Lola bya zamna, poniewa kobiety niezbyt czsto zgaszay si do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Majtek osobisty? "adnego". Ilo dzieci? "adnych". Nastpnie proszono Lol o napisanie yciorysu. Przy pomocy pira i atramentu, z kilkoma bdami, Lola napisaa: "Urodziam si w Bdzinie w redniozamonej rodzinie. Warunki byy do cikie, bo byo nas jedenacioro dzieci. (...) Majc lat siedemnacie zaczam pracowa zawodowo jako krojczym. Nie pracowaam jednak dugo bo wybucha wojna i wykoleia nas z normalnego trybu ycia. Wyszam za m podczas wojny, lecz w dwa lata po lubie przyszo wielkie wysiedlenie podczas, ktrego straciam ca swoj rodzin, a ja dostaam si do lagru koncentracyjnego w Owicimiu, w ktrym przeyam istn gehenn". Gehenna to miejsce znane z wielu ofiar ludzkich, opisane w Biblii, w proroctwie Jeremiasza. "Cae moje ycie nie byo tak bogate w przeycia, jak wanie te dwa straszliwe lata w apach zbrodniarzy niemieckich. Byam wiadkiem wykonania wyroku mierci przez powieszenie na moim bracie i siostrzenicy, czego ja cudem uniknam. Pracowalimy we fabryce amunicji w Owicimiu. Wsplnie z mczyznami organizowalimy ucieczk z lagru dla wszystkich. Z tego powodu wynosilimy masowo proch i gotowe zapalniki, ale niestety zostalimy zdradzeni i moi najblisi, ktrych jeszcze miaam, dostali si na szubienic. Przed wkroczeniem wojsk Rosyjskich transportowano nas z Owicimia do Breslau, wic po drodze uciekam. (...) Chc w tej chwili y i wsppracowa przeciw naszym ciemizcom." Po wypenieniu formularza Lola podpisaa si na nim i kto pooy go razem z setkami mskich zgosze. Wtedy wszake Lola zrobia

co, czego mczyni robi nie musieli. Powdrowaa do budynku wadz lskich, na Bernhardstrasse, aby spotka si osobicie z Sekretarzem Bezpieczestwa Publicznego. Budynek mia mnstwo ogromnych okien, a gabinet Sekretarza by wielki jak hollywoodzka dekoracja. Prawd mwic, jeszcze przed kilku tygodniami byo to biuro komendanta gestapo i to w tym wanie miejscu chopak ze sodkim umiechem, szkolny kolega Loli - Pinek - by torturowany w 1942, i to std zabrano go na szubienic. Kiedy Lola wkroczya do rodka, szable nadal ozdabiay ciany, ale w miejscu gdzie ongi wisia portret Hitlera jania prostokt czystej farby, za za wielkim, mahoniowym biurkiem siedzia polski kapitan, ktry by teraz sekretarzem. Ona wiedziaa kogo zobaczy, ale on nie oczekiwa jej, wic kiedy wesza, podskoczy do gry i zawoa: - Lola! - Kiedy bieg ku niej, aby j uciska, w jego oczach krciy si zy. Owym kapitanem by Pinek. W 1942 uratowa go pewien Niemiec. Pamitajcie, e dorastajc, Pinek bywa bity przez polskich studentw, ydowsk policj oraz gestapo. Podpisa w Katowicach dwustronnicowe zeznanie: Ja, Pinek Mka, dobrowolnie i bez przymusu owiadczam, e zniszczyem maszyn w Fabryce lsk... i wanie wywlekano go na zewntrz, kiedy do biura gestapo wpad niemiecki dyrektor fabryki. - Oskaracie pewnego yda. Bardzo atwo jest oskary yda, ale ja nie mog bez niego prowadzi fabryki - rozmylnie przesadza. - Nasi chopcy ucierpi bardzo jeli nie dostan go z powrotem. - Zatem, nie zabijajc Pinka, gestapo pooyo go w szpitalu, i dopiero w trzy tygodnie pniej, kiedy jego skra znowu miaa kolor ciaa i znowu rosy mu paznokcie, odesao go do Bdzina, ostrzegajc: - Jeeli piniesz cho swko, aresztujemy ci i zabijemy. Pinek zachowa milczenie. W domu, w getcie, nie powiedzia swej matce, ojcu, ani swej licznej siostrze nic ponad to,

e "by przesuchiwany". Wszelako chopak jego siostry, ktry sam mia w sobie co z oficera ledczego nie dawa mu spokoju. Wci molestowa Pinka: - Co si stao w Katowicach? - Powiedziaem ci ju. - Ale co oni robili? - Tego nie powiedziaem nawet mojej siostrze. - Ty co ukrywasz. - Dlaczego miabym ukrywa, Chaim? - Ukrywasz. - Chopak siostry Pinka zadawa tyle pyta, e jedno czy drugie musiao trafi w cel. - Ty co planujesz, prawda? Czy chcesz si ukry w Bdzinie? Wybierasz si do Ameryki Poudniowej? By ydem, ale oczy mia rwnie lodowate jak pukownik gestapo. - Poudniowa Ameryka! atwiej si dosta do Rosji! - powiedzia Pinek. W istocie nalea teraz do partyzantw. Pewien pacjent w katowickim szpitalu, Polak, przyjrzawszy si jego czarno niebieskim siniakom powiedzia: - Czowiek, ktry przeywa gestapo bdzie nam przydatny - po czym da mu adres jakich partyzantw na pnoc od Bdzina. I teraz Pinek robi co pitnacie sekund rub w Fabryce lsk, za noc przekazywa podziemnemu wojsku karty identyfikacyjne, ktre ukrad w dzie. - Dlaczego nie chcesz mi powiedzie? - dopytywa si chopak siostry Pinka, ale Pinek milcza. W sobotni noc, 31 lipca 1943, kiedy SS krzyczao: - Juden herans! - po czym zabrao Lol, Pinek wraz z partyzantami napada na niemieck policj, za w rok pniej, gdy Lola zbieraa proch niczym py diamentowy, co miao

zreszt przynie niewielki poytek, on strzela z pistoletu maszynowego do SS, aby zdoby nastpne pistolety maszynowe. Dosta postrza w nog, wyduba kul, wyleczy si i zosta dowdc trzystu ludzi, dziaajc jako podpukownik. Jego ludzie wraz z Rosjanami wyzwolili w 1945 Bdzin, a wkrtce potem Pinek dosta kartk przebitkowego papieru, ktra obwieszczaa: "Niniejszym wyznaczamy was na Sekretarza Bezpieczestwa Publicznego na obszar lska" Ta prowincja obejmowaa ca poudniowo-zachodni Polsk, oraz fragment administrowanej przez Polsk czci Niemiec - prawie pi milionw ludzi, tyle co Massachusetts, i dwadziecia tysicy mil kwadratowych, tyle co Massachusetts, Connecticut, Rhode Island oraz dolna poowa Vermont i New Hampshire. Pinek, do ktrego naleaa teraz caa ta dziaka, by o sze miesicy modszy od Loli, mia lat dwadziecia trzy. Jaki porucznik zawiz go do Katowic. Jaki major wprowadzi go do jego gabinetu i pokaza mu mahoniowe biurko, a gdy Pinek ujrza na nim podstawk do fajek, dozna swoistego deja vu. Podstawka bya okrga, tkwio w niej sze brzowych fajek, miaa... - O mj Boe! - zawoa Pinek. - O mao nie zostaem tutaj zabity? - Wybuchn paczem. - Nie zosta pan...? - zdziwi si major. - Niemcy! - wyjani mu Pinek i opowiedzia co zaszo w 1942. Major take si rozpaka, uciska go, ucaowa, i Pinek cakowicie otumaniony, usiad w swym nowym, ozdobionym trzema yrandolami domu. Przez szerokie, weneckie okna sczyo si wiato, a w jego gowie powstaa myl, e znalaz si tutaj z woli Boga. Lecz, podczas, gdy inni gotowi byli uwaa, e Bg chce, aby robili to samo co Niemcy - aby robili to Niemcom, oko za oko Pinek wierzy, e Bg da od niego by postpowa wrcz

przeciwnie i znowu pchn czas waciwym torem. Nie zmieni si. Nadal by czystym dobrem bowiem nie przecierpia tego co Lola. Jego ojciec zmar podczas wojny z powodu zakaenia stopy, ale matka, siostra i jej dociekliwy chopak schronili si w polskim gospodarstwie, ktre Pinek znalaz dla nich poza Bdzinem. Jeden brat by w partyzantce, a drugi uciek z obozu koncentracyjnego Markstadt podczas przesuchiwania przez SS. Twoi bracia s partyzantami! - wrzeszcza SS-man bijc Pinkowego brata, dopki z ust nie pucia mu si krew. Potem wepchn go do swego samochodu, wywiz z obozu i dopiero wtedy powiedzia: Olek, to ja! - bowiem owym "SS-manem" by kolejny brat Pinka, w przebraniu. Cay gniew jaki Pinek odczuwa w czasie wojny wyadowywa si przy wysadzaniu niemieckich magazynw, oraz niemieckich pocigw. Nie zdoa zakrzepn w nienawi tak jak gniew Loli w Owicimiu, tote teraz, w swojej niewielkiej czstce powojennego wiata, Pinek nie myla tylko o tym by spuci ze smyczy dzikie psy zemsty - nienawici w dziaaniu. Siedzia w swoim biurze, gotw uywa go dla swych wspbraci, dla ycia, wolnoci i szczcia wszystkich skrzywdzonych przez Niemcw: swojej rodziny, przyjaci, ydw, Polakw, oraz (moe za wyjtkiem Niemcw) caej pognbionej przez wojn ludnoci Europy. - Chc zemsty - powiedziaa mu Lola. Miaa na sobie sukienk, ktr znalaza w szafie w Chorzowie. Siedziaa sztywno przy stoliku do kawy w gabinecie Pinka sztywno, poniewa nosia wzmocniony stalowymi prtami gorset, ktry mia zagodzi wywoane biciem przez SS w Owicimiu ble nerww kulszowych. Sekretarka (jak si okazao we wadzach pracoway take dziewczta) nalaa jej herbaty i Lola uja swoj

filiank do niezgrabnie, poniewa jej kciuk zosta zmiadony w obozie przez jedn z przeciwlotniczych maszyn. Pinek siedzia obok i znowu paka bo wanie opowiedziaa mu jak jej matka, crka, oraz co najmniej dwanacioro braci, sistr i bratankw, a take w pewnym sensie znaczna cz jej samej, zostaa zgadzona w Owicimiu, czy te, w przypadku Ittela w Gintergrube. Pinek usysza jak Lola mwi: - Chc zemsty. To sowo nie byo dla niego nowe. Pinek sysza je ze sto razy od ydw, ktrzy chcieli pracowa w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego. Lekceway je wszake, bo zadawanie ludziom ran i zabijanie ich, to nie byy rzeczy, ktrymi kiedykolwiek zajmowali si znani mu ydzi z Bdzina. ydw nie wychowywano w ten sposb i Pinek, ktry sam zabija Niemcw w czasie wojny, czu si z tego powodu winny. - Och, Lolu - powiedzia. - Ty nie jeste morderczyni, nie jeste osob, ktra mogaby chodzi po ulicach i strzela. Czy naprawd pragniesz zemsty? - Tak. - A w jaki sposb chcesz jej dokona? Lola nie wiedziaa. Wyobraaa sobie jak wyciska ycic z Hossa, Hosslera, albo Mengelego, ale nie wdawaa si w szczegy. Czy naprawd pooyaby swe rce na gardle ktrego z nich i uya obu kciukw, tego zdrowego i tego zmiadonego, aby go udusi? Czy moe skorzystaaby z szalika, ktry znalaza w szafie w Chorzowie? Albo z paska, ktry znalaza wraz z nim? Hoss, Hossler, lub Mengele bez wtpienia usiowaby si broni - czy poprosiaby ydowskich chopcw z Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, aby go przytrzymali kiedy go bdzie zabija? Albo przywizali mu rce do krzesa, eby moga spokojnie robi swoje? Czy spaliaby zwoki?

- Nie moesz tego zrobi - powiedzia Pinek. - Nie jeste nazistk. - Chc, eby cierpieli, tak jak my - stwierdzia Lola. Pinek przyjrza si jej uwanie. Siedziaa wyprostowana niezrcznie trzymajc filiank. To twarda dziewuszka, Kozak, Potok, prawdziwy Potok, pomyla Pinek. Pewnego razu, w Bdzinie, do jego domu przyszo SS, aby zabra starek, przykut do ka matk jego matki, ale jeden z braci Potokw wskoczy w pociel obok niej, nacigajc jej koce na gow, i kiedy Niemcy weszli do pokoju lea z min mwic "To tylko ja". Uratowa staruszk, a teraz Pinek patrzy na Lol mylc: Ona jest rwnie twarda. To bya osobowo, ktra pasowaa do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Chcia, eby dla niego pracowaa. Ot Pinek nie by dobr wrk przeznaczajc trzy czwarte posad w Urzdzie dla ydw. Urzd Bezpieczestwa Publicznego by polsk organizacj pastwow i jako jego sekretarz na obszar lska, Pinek by niczym Sekretarz Armii, Marynarki, albo Si Powietrznych jednego ze stanw Ameryki. Nie mia adnych prawnych penomocnictw poniewa ludzie w oliwkowych mundurach nie pracowali dla niego, tylko dla kogo wyznaczonego przez Warszaw, wic nie mg w majestacie prawa podnie suchawki telefonu i powiedzie: Aresztujcie Takiego - a - Takiego. Wyznaczcie termin rozprawy Tego - i - Tego. I zatrudnijcie Lol Potok. - Ale w roku 1945 prawa wci jeszcze nie byy do koca spisane, wic Pinek zazwyczaj postpowa wanie tak. Zatrudni ju dwch swoich braci, oraz spogldajcego zimno chopaka swojej siostry, ktrego nie bez racji uczyni oficerem ledczym w Katowicach. Zatrudnia take dziewczyny, jak choby pewn ydowsk sekretark z przytuku dla obkanych w Warszawie, ktra powiedziaa mu: - Dostaj tam bzika. - Zostaa sekretark w Katowicach. Lola te moga by sekretark, ale Pinek widzia w niej materia na oficera. Mia wakaty we wszystkich piciu wydziaach Urzdu Bezpieczestwa

Publicznego: w Wywiadzie, ledczym, Wiziennictwie, Prokuraturze i Wykonawczym. Ludzie z Wywiadu, tacy jak Barek, tropili SS, nazistw i kolaborantw, tote czasem znajdowali si w ogniu - to nie byo miejsce dla Loli. Ludzie ze ledczego, na przykad chopak siostry Pinka, musieli czasami uywa przemocy, za ci z Wiziennictwa, jak chociaby mandolinista, musieli uera si z setkami podejrzanych w kadych warunkach i o kadym czasie. Pracownicy Prokuratury byli prawnikami, za Wydzia Wykonawczy - albo jak wszyscy go nazywali, Wydzia Pity rwnie nie by dla ydowskiej dziewczyny, poniewa skada si gwnie z plutonw egzekucyjnych. Przemylawszy spraw, Pinek doszed do wniosku, e Lola powinna si znale w Wiziennictwie, w jednym z wielu nalecych do wizie, z ktrych jedne byy malekie jak piwnica, a inne wielkie jak Alcatraz. - Mam dla ciebie prac - powiedzia jej. - To takie stanowisko, na ktrym bdziesz moga powiedzie: "Teraz jestem szefem. Mog zrobi co tylko zechc - ale tego nie zrobi." - Popatrzy na Lol badawczo. Ona nie spucia wzroku zatem zaproponowa jej prac komendanta wizienia w Gliwicach, miecie, w ktrym Niemcy rozpoczli Drug Wojn wiatow. To by wtorek, 13 lutego 1945. Lola miaa ju prawie dwadziecia cztery lata. Przed dwoma tygodniami mieszkaa w chatce, w Chorzowie, a jeszcze dwa tygodnie wczeniej na pryczy w Owicimiu. Nadal miaa gboko wpadnite oczy i wosy przypominajce szczotk. Ale pochodzia z Potokw, i nadawaa si rwnie dobrze, jak kady katowiczanin z okresu wojny. Nie musiaa zastanawia si nad propozycj Pinka poniewa uznaa, e w Gliwicach znajdzie sposb na pozbycie si nienawici, ktra j przepeniaa. Zrozumiaa, e moe odwrci do gry nogami hierarchi Owicimia, a nawet udzia si, e schwyta i zrobi Bg wie co trzem mczyznom, ktrych poszukiwaa: Hossowi, Hosslerowi i Mengelemu. Poja, e jako porucznik

Urzdu Bezpieczestwa Publicznego - nazywanego krtko: Urzdem - bdzie dobrze je, dobrze mieszka i dobrze zarabia. Lola przyja t prac. Rozdzia 5 Obecnie Gliwice byy okupowane. We wtorek, 23 stycznia, Rosjanie podjechali pod wytworny ratusz oraz figur Neptuna. Na dugo przedtem caa mietanka partii nazistowskiej - "zote baanty" w nienagannie skrojonych, brunatnych mundurach ucieka w stron zachodzcego soca, natomiast proci ludzie pozostali w swoich piwnicach czekajc. Matki i ojcowie leeli na kiekujcych ziemniakach za dzieci bawiy si gwiazdkowymi prezentami takimi jak drewniane modele Messerschmittw z wymalowanymi swastykami. - Ba - ba - bang! Jeste Rusek! Nie yjesz! - woay dzieciaki, dopki we wtorek nie usyszay rosyjskich pociskw bo wtedy matki i ojcowie wrzucili Messerschmitty oraz portrety Hitlera do piecw. - Musimy, bo Rosjanie by nas zabili wyjaniali. Pierwsze pociski, ktre spady na Kaiser Wilhelmstrasse zabiy dwie niemieckie uczennice. W nastpnych dniach Rosjanie - sami Azjaci, umajeni niczym wieszaki na paszcze futrami, harmoniami, karabinami oraz skrzyowanymi pasami na naboje - zabijali ludno Gliwic praktycznie bez celu. Woali: - Du Gitler! Ty Hitlerze! - i strzelali do policjantw, straakw, listonoszy i konduktorw w granatowych mundurach. Zabili nawet pewnego mczyzn, w ktrego domu znaleli lamowany zotem epolet z Pierwszej Wojny wiatowej. Zastrzelili pewn liczb lekarzy, prawnikw, krawcw, pielgniarek, cieli, snycerzy, fryzjerw, rewidentw, zegarmistrzw, wacicieli trafik, kierownikw, grnikw, nawet

kilku uciekinierw z Owicimia, nawet ydw. Niemcy w swych piwnicach pompowali do rur wdk, tote Rosjanie nie mogli by bardziej pijani, za kobiety obcinay wosy, aby zwycizcy ich nie zgwacili. - Frau komm! Kobieto, chod! - mwili jednak Rosjanie i ustawiali si w kolejki, aby gwaci nawet omioletnie dziewczynki i osiemdziesicioletnie zakonnice. Mieszkacom Gliwic wydawao si, e to Okupacja Hunw, ale najgorsze si jeszcze nie stao. Podczas obiadu w Teheranie, w listopadzie 1943, Stalin zada caej Wschodniej Polski, a Churchill pooy na stole trzy zapaki symbolizujce Rosj, Polsk i Niemcy. Nastpnie przesun zapaki rosyjsk i polsk w kierunku niemieckiej i stwierdzi, e skoro Rosja ma dosta Wschodni Polsk, Polska powinna otrzyma Wschodnie Niemcy. Roosevelt zgodzi si z tym, i w styczniu 1945 obowizywa plan, mwicy, i Gliwice, Wrocaw, Szczecin i Supsk, oraz 44 000 mil kwadratowych Niemiec zostanie przekazane przedstawicielom polskich wadz, takim jak Lola. Lecz na pocztku lutego, kiedy Stalin, Churchill i Roosevelt ponownie spotkali si w carskim paacu letnim w Jacie, na wybrzeu Morza Czarnego, Stalin zada ponadto dziesiciu miliardw dolarw, oraz - jak si okazao dwustu tysicy robotnikw z Niemiec. W rod, 14 lutego, pierwszego dnia pracy Loli w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, Rosjanie wywiesili w Gliwicach plakat: 1. Wszyscy Niemcy pci mskiej, pomidzy 16-tym, a 50-tym rokiem ycia maj w cigu 48 godzin zgosi si do Biura Rekrutacji do Pracy... 2. Wszyscy maj ze sob przynie co najmniej dwa komplety zimowej odziey, koce, naczynia do gotowania i ywno na nie mniej ni dziesi dni...

Jako i Biurem Rekrutacji do Pracy byo gliwickie wizienie, Lola nie od razu pojechaa do Gliwic. Czekaa w Katowicach a Rosjanie przeprowadz swoj "selekcj" i wizienie przejdzie pod kontrol Polakw. Pki co, zgaszali si tam gliwiccy Niemcy. Jeeli tego nie robili, Rosjanie przychodzili do ich domw i mwili: - Mitkommen. Chod z nami - albo porywali ich z ulic, nawet jeli dany Niemiec mia siedemdziesit pi lat. W wizieniu gliwiczanie chodzili w kko, przeciwnie do ruchu wskazwek zegara, do chwili, gdy kazano im wsi na wagony do przewozu byda, po 120 osb na jeden. Tak jak wczeniej ydzi, musieli podczas swej jazdy w gb Rosji, piset mil za Moskw, w wikszoci sta, ywi si okruchami i zlizywa wod wykrapljc si na metalowych szynach, za przybywszy na miejsce, ry w torfie, w temperaturze 120 stopni, albo w niegu przy minus 60. Wszelako cz Niemcw powdrowaa do obozu lecego znacznie bliej Gliwic. "Bylimy w Auschwitz" napisa jaki grnik do katolickiego ksidza. "W pospnym wietle ksiyca kada latarnia wygldaa jak szubienica, a kada kaua jak czekajca na nas topiel. Bylimy pewni, e nigdy nie ujdziemy z tego pieka z yciem ". Owicim by teraz miastem turystycznym. Coraz to nowymi ciarwkami przybywali tam rosyjscy i polscy onierze, aby pozna swoich wrogw. Wita ich przewodnik wycieczek, byy wizie ydowskiego pochodzenia, ktrym by nie kto inny tylko Adam, filozof oddany Spinozie. - A zatem tutaj przyjeda pocig obwieszcza beznamitnie, niczym kto siedzcy w budce z

napisem INFORMACJA - Natomiast tutaj - wyjania idc dalej pocig si zatrzymywa i wysiadali z niego ludzie starsi, matki, ojcowie i dzieci. Panowao zamieszanie. Wszyscy krzyczeli, woali "Jacob!" albo "Josef! Gdzie jeste?" i na wszystkich krzyczano "Schnell!" Mczyni przechodzili tutaj - Adam pokazywa gestem, po czym kontynuowa - a kobiety tutaj. Zastanawiali si Co si tutaj dzieje? I wtedy pewien Niemiec mwi im: "Dzie dobry. W imieniu Administracji pragn was wszystkich powita. Pragniemy unikn epidemii, dlatego mamy tu prysznice..." - To sukinsyny - dziwili si rosyjscy, albo polscy onierze. - W tym miejscu bya ania - opowiada Adam i prowadzi cay tum w stron budynku z czerwonej cegy, ktry SS wysadzio w listopadzie 1944, aby wiat si nie dowiedzia. Adam sta na brzegu, wskazujc rozbieralni dugoci 55 jardw mwi: - Potem Niemiec owiadcza "Prosz si rozebra. Powiecie swoje rzeczy na jednym z hakw i bdcie askawi zapamita jego numer..." - To bkarty! - To dopiero barbarzycy! - Chciabym ich pozabija! - Nie mog w to uwierzy! - Nie moesz? Przy tego rodzaju komentarzach Adam traci swoje filozoficzne opanowanie. Wskazywa na lece dookoa koci i mwi: - Rozbierz si i sam tego sprbuj. Moe wtedy uwierzysz. Pewnej marcowej niedzieli Adam oprowadza grup polskich onierzy a wrd nich pewnego ydowskiego majora. By to niewielki mczyzna, wargi mia cieniutkie jak skrka cytryny, brwi jeszcze ciesze, jego czoo biego a do czubka gowy zanim napotkao na wosy. W swym mundurze z wysokim konierzem

wyglda jak przybysz z obcej planety, lecz kiedy Adam skoczy, podszed do niego i przedstawi si jako major Jurkowski. Nie powiedzia, e nie moe w to uwierzy, tylko stwierdzi, i widzia co podobnego kiedy wjecha do obozu koncentracyjnego w Paszowie. Na ziemi leaa setka zwok, na nich setka kd, i znowu zwoki, kody, zwoki, kody wznosiy si na wysoko szeciu warstw. SS spalao to niczym stos pogrzebowy, a nikt nie mg okreli czy owe zwglone resztki pochodz od zwierzcia czy od roliny. - A pan? - zapyta major. - By pan w Owicimiu? - Tak - odpowiedzia Adam. - Jakie plany ma pan teraz? - Zupenie adnych. - C, pracuj w Katowicach - powiedzia major. - Budujemy tam Now Polsk. Adam wiedzia ju, e nowe cokolwiek, to komunistyczny termin, wic doszed do wniosku, e jego rozmwca jest starym komunist. Nie przeszkadzao mu to, poniewa Stalin by tym, ktry go wyzwoli, wic kiedy major zaproponowa: - Powinien pan pojecha ze mn do Katowic - Adam wyrazi zgod. Uda si tam czarnym samochodem majora i zatrzyma si w jego domu. Jego landsmann da mu nowe ubranie, spaliwszy uprzednio stare, ktre roio si od wszy, i Adam wyszed zobaczy cuda miasta. By rzeki, zimowy dzie, powietrze wci jeszcze byo czyste, ale unoszcy si z hut dym w kolorze ropy zaczyna ju zasnuwa je swoj mgiek. W okolicach Beatestrasse Adam zobaczy dziewczyn, ktr zna z czasw prochowego spisku w Owicimiu i zawoa w jej stron: - Lolu!

- Adam! yjesz! - ucieszya si Lola. Podbiega i uciskaa go. Teraz bya silniejsza, waya ju blisko setki. Nadal mieszkaa w Katowicach nie mogc si doczeka kiedy obejmie swe wizienie w Gliwicach. W dzie jada, wieczorami romansowaa z mandolinist, komendantem witochowic. Wydano jej oliwkowy mundur z dwoma srebrnymi gwiazdkami podporucznika, ale nie czujc si wygodnie w mskich spodniach przerobia je na spdnic, ktr mona byo nosi do wysokich butw, w sposb jaki podpatrzya u pewnej SS-manki w Owicimiu. Dostaa take Lugera i czsto strzelaa do puszek po kawie podczas, gdy chopak z Gintergrube, ten, ktry widzia jak wieszano Ittela, instruowa j (po polsku, nie w jidysz): - cisn. Kiedy Adam j zawoa bya w cywilnych ciuchach. Wyciskali si, wycaowali i kade z nich opowiedziao swoj zadziwiajc histori po czym Lola zapytaa: - Gdzie si zatrzymae w Katowicach? - W domu pewnego majora. - Jakiego majora? - Majora Jurkowskiego. Lol zatkao. Zdumiona, uniosa do i powiedziaa: - Och! Czy wiesz kim on jest? - Nie. - To szef UB! - wyjania. Te litery byy skrtem nazwy Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, ale Adamowi niczego nie mwiy. - Co to takiego UB? - Co jak rosyjskie NKWD! - Nie rozumiem.

- Co jak gestapo! - Och - powiedzia Adam. Nieco pniej tego dnia Adam zobaczy Barka, swojego kumpla wagi redniej. Wstpi te do dostatnio urzdzonego biura ydowskiego majora. Czowiek w, ktry rzeczywicie by szefem na obszar lska, zaproponowa, aby Adam z nim pracowa. Moemy zbudowa Now Polsk, Now Europ, Nowy wiat powiedzia ydowski major. Majc lat trzydzieci trzy, by doprawdy starym komunist. Urodzi si w Lublinie, w rodzinie ortodoksyjnych ydw. Mia trzy lata kiedy poszed do ydowskiej szkoy, dwanacie, kiedy przeszed bar micw, nosi tsitsils, zakada tefillins, wiza paski z czarnej skry w ksztat w j witego imienia Boga, owija si talesem i kadego dnia mwi - Baruch ata. Bd bogosawion. - Nikt nigdy nie zwraca si do niego per "Parszywy ydzie", poniewa nie wyglda na yda, a jego ydowskie nazwisko, Josef Jurkowski, stawao si polskim przez zwyke "uzetowienie" Josefa. Wszelako czasem Polacy ze stray poarnej w Lublinie mwili "parszywy ydzie" do brata Josefa i bili go, wic Josef mia ochot skoczy z antysemityzmem w Polsce, Kiedy mia lat pitnacie, czytajc ksik napisan przez yda, Karola Marxa, dowiedzia si jak tego dokona: Czym paraj si ydzi na caym wiecie? Kupiectwem. Doskonale! Spoeczestwo, ktre odrzuca warunki umoliwiajce kupiectwo, czyni yda czym niemoliwym. Jeli nie ma kapitalizmu, nie ma targowania si, jeli nie ma targowania, to nie ma ydw, jeli nie ma ydw, nie ma antysemityzmu, powiada Mara, i Josefa nie uraao takie rozumowanie. Rozmyla o godzinach, ktre spdzi, niczym sadomasochista, skrpowany czarnymi rzemieniami i zgadza si z tym, e ydowska religia jest narkotykiem ydw. Wstpi do komrki komunistycznej w Lublinie. Przesta mwi -

Baruch ata - i zacz uywa sformuowa takich jak Nieuchronne Zwycistwo Proletariatu. Wydarzenia w rodzaju upadku Rzymu, czy nawet przegranej Polski z Niemcami, wydaway si Josefowi pomniejszymi wstrzsami przed Wielkim Dniem, ktry mia nadej. Co zapamita z tego wiat po pidziesiciu latach? Tylko tyle, e Wandale byli wandalami, a Niemcy kontrrewolucjonistami. Kiedy nadcignli Niemcy, sam Josef, jako komunista, siedzia w wizieniu i kiedy stranicy uciekli, odrubowa swoj prycz, wyama drzwi celi, wyama drzwi dyurki, wzi klucze, pootwiera wszystkie cele krzyczc: - Jestemy wolni! - i tu przed czoem niemieckich wojsk, zbieg do Rosji. Rosja bya niczym sen Marxa. Na ile Josef mg stwierdzi, nie byo w niej antysemityzmu. Niedaleko Chin ydzi budowali w niej Republik ydowsk, miejsce dla literatury jidysz, teatru jidysz i sztuki jidysz, aczkolwiek nie dla ydowskiego handlu i ydowskiej religii. ona Mootowa bya ydwk, Kaganowicz (Syn Cohena) by kumplem Stalina, a sam Stalin powiedzia ydowskiemu reporterowi, e "antysemityzm to kanibalizm". W Rosji podlega to karze mierci, owiadczy Stalin i Josef czym prdzej zgosi si na ochotnika do rosyjskiej armii. Wycofa si a do Stalingradu, przeszed do polskiej armii, i przeprowadzi swj batalion poprzez wiat ceglanych kominw - caa reszta leaa w gruzach - do Warszawy. Zosta mianowany szefem Urzdu Bezpieczestwa Publicznego na obszar lska, otworzy biuro w Katowicach, powiesi na cianie portret Stalina i umieszcza ydw na stanowiskach w Wywiadzie, Wiziennictwie, et cetera, oraz na trzech czwartych innych stanowisk oficerskich. Ale i tak Josef nie by dobr wrk. Dobr wrk by Stalin. Sympatia, jak okazywa ydom, dziwia

ich. Uznali, e Stalin pragnie, aby Niemcw cigay ogary z pieka rodem, czyli wanie oni. W istocie Stalin nie czu nienawici do Niemcw. Majc trzydzieci trzy lata mieszka w Wiedniu, w tym samym czasie, kiedy tu obok Hitler malowa pocztwki i plakaty reklamujce rodek przeciwpotny. Gdy armia Hitlera bya o sto mil od Moskwy, Stalin obwieci: "Hitlerzy przychodz i odchodz, a nard niemiecki pozostaje." Wcale te nie mwi powanie, kiedy zaproponowa w Teheranie, aby po wojnie Alianci zgadzili 50 000 niemieckich oficerw. - Nigdy! - ostro odparowa Churchill. - Pidziesit tysicy obstawa przy swoim Stalin. - Wolabym sam si zastrzeli powiedzia Churchill. - No, moe 49 000 - zacz Roosevelt, ale Stalin tylko si z nich nabija. A teraz wysya Niemcw do obozw w gbi Rosji, w ktrych nie byo napisw "Porzucie wszelk nadziej", tylko "Hitlerzy przychodz i odchodz, a nard niemiecki pozostaje." Dlaczego wic Stalin by tak stronniczy wobec ydw? Tego nie wyjawi. W Wigili Boego Narodzenia 1943 zaprosi po prostu kilku mieszkajcych w Moskwie Polakw, zarwno ydowskiego, jak i katolickiego pochodzenia, na obiad na Kremlu. Poda im gruziskie wino, powiedzia: - Za Polsk - i ogosi ich polskim rzdem na wychodstwie. Z jego rozkazu pewien yd, ktrego ojciec zgin w Treblince, mia zosta szefem Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, a szefami wszystkich jego departamentw mieli take zosta ydzi, aczkolwiek od tego momentu ich nazwiska nie miay by ydowskie, tylko takie jak "genera Romkowski", albo

"pukownik Raski". Z czasem ludzie ci wyznaczyli wszystkich dowdcw bezpieczestwa w Polsce, wczajc w to Josefa, ktry odtd mia by Jzefem, i ktry nigdy nie zastanawia si Dlaczego Stalin lubi ydw? Nie zastanawia si nad tym i Adam, siedzcy teraz w imponujcym biurze Josefa. Jego ojciec zmar, jego matka nadal bya w Belsen, a dziewczyna w Ravensbruck. Niedawno wygosi sw mow pogrzebow nad masow mogi w Owicimiu, mwic: Zemszcz si - lecz jak dotd jego zemsta polegaa na tym, e zdobywa ywno, wod i lekarstwa dla szpitala, oraz mwi turystom: - A zatem tutaj przyjeda pocig - W jaki sposb bd budowa Nowy wiat? - peen ciekawoci zapytywa teraz Josefa. - Najpierw musimy wykorzeni nazistw - odpar major, chocia on nie uywa sowa "nazici", nazywa ich faszystami, a ponadto bandytami, zbrodniarzami, wrogami ludzkoci, agentami elementw reakcyjnych, ciemizcami, imperialistami, oraz kontrrewolucjonistami. - Najpierw musimy wykorzeni hitlerowcw. - Co ja bd robi? - Bdzie ich pan wyszukiwa. - A potem? - Bdziemy ich sdzi. - W porzdku - owiadczy Adam i zosta kapitanem w wydziale ledczym. Przeszed jednotygodniowy kurs, prowadzony przez ydowskiego porucznika, ktry powiedzia: - Nic wolno wam uywa siy, chyba, e - cign dalej. Za sob mia tablic, a przed sob p batalionu studentw -jaki Niemiec chce was uderzy, no c, oni do si nas nabili, moecie mu odda. - Adam zauway, e ydowski porucznik nie powiedzia: - Jeeli was bije - tylko: Jeli chce was uderzy. - Adam wraz z czterema innymi ydami i jednym katolikiem, zosta prymusem i wraz z promocj otrzyma

przydzia do miasta wyznaczonego Loli - do Gliwic. Pojecha tam mercedesem, w czwartek, 15 marca. Gliwice, to by Dziki Zachd. Zymi facetami byli Rosjanie - Azjaci, oraz kryminalici odbywajcy swoje wyroki w rosyjskiej armii. Na piechot, o laskach, o kulach i na rowerach, ktre niczym dzikie konie wyrzucay ich w nieg, jak Jesse Jamesowie przybywali do Gliwic na jednodniowe przepustki. A do pach, a do kolan sigay im zegarki, ktre rabowali, chrzkajc niczym ludzie z Epoki Kamienia upanego: - Urr! - co miao znaczy "Uhr!" czyli po niemiecku "Zegarek!". Wymachiwali tak przystrojonymi koczynami, jakby obawiali si, e jeli przestan to robi, zamr w bezruchu, niczym kuky z Disneylandu o pnocy. Zabierali te zapalniczki, aby zapala nimi swe ogniska, oraz arwki, by owietla swe namioty, a take Nuit de Paris jako namiastk Smirnoffz. - Otwirai! Otwieraj! - wrzeszczeli przed niemieckimi domami, a wszedszy do rodka grabili mczyzn, gwacili kobiety, bawili si z dziemi, myli w miskach ustpowych i upijali si jeszcze bardziej, kac Niemcom pi i woa "Niech yje Stalin!" Nie dbali o to, e dany Niemiec nie by w SS. Oddzia Rosjan otacza kwarta domw, zabiera wszystkich mczyzn powyej szesnastego roku ycia do gliwickiego wizienia, wysya cz z nich, wikszo, albo wszystkich w gb Rosji i rusza do nastpnego kwartau. Jako i wielu Niemcw byo grnikami, zwolnionymi od poboru do niemieckiego wojska, w samych Gliwicach znalazo si nie mniej ni trzydzieci tysicy zdolnych do pracy mczyzn. W marcu wci jeszcze przechodzili oni przez wizienie, wic Adam musia umieci swoje biuro poza jego murami, w dawnym gmachu gliwickiego gestapo. Powiesi sw. czapk oficersk w jednym z dawnych pokojw przesucha i

czeka na Niemcw, ktrych mgby przesucha, po czym, gdyby oblali egzamin, zesa do obozu w witochowicach i dalej, do sdu, wizienia i przed plutony egzekucyjne w Katowicach. Ponadto odbywa spacery po swym nowym miejscu zamieszkania. Z otwartych pyskw delfinw na ratuszu zwisay teraz sople, a otaczajcy go rynek by peen rozmikego niegu i wody, szarej od sadzy z pobliskiej huty. Ulica prowadzca od rynku do stacji kolejowej bya zupenie wymara, bowiem gliwiccy Niemcy rzadko wychodzili z domw. Co jaki czas przejeda tramwaj, albo peen Rosjan powz, obryzgujc drzewa brudn brej. Jednego z takich mokrych dni, Adam, ubrany po cywilnemu za wyjtkiem na wp ukrytego pistoletu, szed sobie t opustosza ulic, kiedy zobaczy co dziwnego: cywila, przystojn kobiet w czarnym futrze. Bya za stara jak dla niego, miaa okoo czterdziestki, a jednak zatrzyma j i powiedzia: - Przepraszam. Jestem z policji, czy mgbym wiedzie kim pani jest? - Frau Sophie Schmidt. - Czy jakie inne podobne nazwisko. - Czy ma pani jak legitymacj? - Oczywicie. - Kobieta signa do torebki i wycigna list od polskiego ksidza. Byo tam napisane co w rodzaju: Do wszystkich, ktrych moe to interesowa: Do przedoenia przez Frau Sophie Schmidt, parafianka kocioa witej Trjcy we Lwowie. Niniejszym zawiadczam, e... Wszelako kiedy Adam to czyta, podszed do nich jaki polski i policjant. Zobaczywszy, e kobieta otwiera torebk, doszed do wniosku, i Adam usiuje j obrabowa, wic sigajc po pistolet, zapyta: - Kim pan jest? - Jestem z UB.

-Co to takiego? - Policjant nie wiedzia, ale Niemka wiedziaa. Po niemiecku Urzd nazywa si Staatlicher Sicherheitsdienst, lub, czego nie dao si unikn, polskim SS, bd te polskim gestapo, i Niemcy obawiali si go bardzo. Kobieta gorczkowo zacza szuka w torebce listw z polskich szk i z polskich klubw, trajkoczc zarazem do Adama: - Dziaam te w organizacjach dobroczynnych i... Adam nabra podejrze. Powiedzia polskiemu policjantowi: - Dobrze. Jeeli nie sysza pan o UB, moe nas pan odprowadzi na Teuchertstrasse. - Potem powid ich oboje obok ratusza w stron budynku, ktry wyglda zowieszczo dziki warstwom czarnych cegie wbudowanych pomidzy zwyczajne, czerwone. Stojcy w drzwiach stranik przepuci Adama i kobiet, ale policjanta zatrzyma. Adam zaprowadzi Niemk do swego biura na drugim pitrze, posadzi j na drewnianym krzele i sam usiad naprzeciwko. Zza szyb padao szare wiato. - Kim pani jest? - zapyta Adam. - Powiedziaam ju. Sophie Schmidt. - I jest pani ze...? - Lwowa. Tak jak stwierdzaj listy. Kobieta bya zdenerwowana. Wosy miaa upite w kok, tak ciasny, e wydawao si, i napinaj skr na jej twarzy. W pewnym momencie Adam przeprosi i wyszed na chwil, a kiedy powrci do pokoju, kobiety ju nie byo. Przy otwartym oknie sta tum pracownikw i kiedy Adam przez nie wyjrza, zobaczy w dole, na betonie, czarne futro, przypominajce martwego niedwiedzia. - Co si stao? - zapyta. - Chyba wyskoczya - powiedzia kto.

Kobieta nie ya. Z czasem Adam stwierdzi, e bya nazistowsk nauczycielk, kim kogo mg wysa do witochowic, przed sd w Katowicach, do wizienia prowadzonego przez Urzd Bezpieczestwa Publicznego, na... Ile? Dwa lata? Na pewno nie duej. Me musiaa si nas obawia, pomyla. Nie musiaa tego robi. Teraz Lola stracia ju cierpliwo. Przemiarzaa Katowice niczym owca nagrd, nie mogcy doczeka si przeciwnika. To ju sze tygodni! Jej wizienie nie byo dla Grnika Karlika, tylko dla Hossa, Hosslera i Mengelego! Czy kiedy Rosjanie z tym skocz pozostanie jeszcze w Gliwicach kto, kogo mona by w nim uwizi? Drczc si takimi mylami na Beatestrasse, czsto schodzia do piwnicy i wchodzia do cel, na drzwiach, ktrych ydowscy stranicy wyrysowali kred czaszk i skrzyowane piszczele (To znaczy, e nas zabij - mwili Niemcy). Wpatrywaa si w twarze winiw, w nadziei, e ktry okae si owicimskim SS-manem, a raz nawet zachowaa si jak prawdziwy chopak Potokw i walna jednego. Jak na ironi, jej ofiara nie bya Niemcem, ale ydem, byym szefem policji z Bdzina, tym, ktry pobi Pinka, wrzeszcza na niego: - Ty podegaczu! - Ty skurwysynu! - Chrzecijaninie! - i wreszcie z gestem Poncjusza Piata odda go gestapo. W czasie wojny da szeset dolarw jakiemu Polakowi za przechowanie, ale teraz Pinek go aresztowa i nie czekajc na wyrok sdowy, dekretacyjnie skaza go na kopalni wgla w Katowicach. Kiedy Lola go wypatrzya, odbywa si wanie jego proces. Wiedziaa, e kiedy przymkn Ryfk, zagna j na boisko pikarskie i powiedzia jej, oraz innym starszym ludziom, e wyle ich do Owicimia, ale skapitulowa przed jej gronymi synami

(Wiedziaam, e mnie wydostan - powiedziaa potem Ryfka). A wic chlast! chlast! na oczach stranikw Lola zrzucia ze swego serca jeden maleki kamyk. Nie uspokoio jej to. Sprawio, e tym niecierpliwiej ja czeka a bdzie moga pooy swe rce na naprawd winnej grupie, na SS. Kpia, kiedy syszaa w radio rosyjskie komunikaty typu: Schwytalimy Kata Narodu Polskiego. Na przyjciach pia czyst wdk i taczya na stoach w katowickich klubach, takich jak Bagatela, w takt granych przez orkiestr alianckich piosenek wojennych: Its a long way to Tipperary! Its a long to go! Duga jest droga do Tipperary! Spory drogi to szmat! Jej kochanek, mandolinista, pi jeszcze ostrzej, la w siebie kolejne wdki, jakby chcia zamkn w nich czas. - Wdka! Wicej wdki! - krzycza jaki chopak. - Och, szczynw si napij! - radzi jednorki. - Do rana pijemy! Dobrze po pnocy mandolinista jecha do swego domu w witochowicach, albo do apartamentu Loli, w pobliu katowickiego dworca. Ale rodowy wieczr 28 marca, rni si od wszystkich innych wieczorw w Katowicach. To bya Pascha i Lola zostaa zaproszona do mieszkania Szlomo Singera. Szlomo tylko z imienia przypomina zaginionego ma Loli. By od tamtego modszy, mia dwadziecia pi lat, niszy,

pi stp i pi cali, take okrglejszy, a pomidzy zbami mia szpar, dziki ktrej jego umiech ogasza caemu wiatu: muchy bym nie - skrzywdzi. Pochodzi z Bdzina, a jego rodzice byli ortodoksyjni, lecz nauczyli go, e mycka, tsitsit, tefillin na rk, tefillin na gow, tallit na szyj, mezuza w drzwiach i 613 obowizkw ydw, byy podobnie jak liczne yki oplatajce do, po to, aby przypomina im o wielkiej obecnoci Boga. Z czasem Szlomo nie potrafi spojrze na spadajc gwiazd, ani na kawaek chleba, nie mwic "Barach ata. Bd bogosawion," i ta jego radosna wiadomo Boga sprawiaa, i zdawa si emanowa wiatem i ogrzewa wszystkich dookoa, niczym promienie sczce si przez zocone szyby wityni. Zosta zesany do Owicimia w tym samym czasie co Lola. Zachowa wiar, odmawiajc swe modlitwy w Nowy Rok i poszczc w Dzie Pokuty. Kiedy wysano go na Gsi, w Warszawie, do obtukiwania zaprawy ze starych cegie, snu plany zwizane z Pasch 1944. Wan rzecz bya maca, przypominajcy krakersy chleb, ktry ydzi piekli w trakcie swej pospiesznej ucieczki z Egiptu. Na Gsiej oczywicie nie byo macy, ale Szlomo przehandlowa swj czarny chleb za cztery funty mki, i pewnej kwietniowej nocy wlizn si do pralni, gdzie wraz z jeszcze jednym chopakiem zwily mk wod do prania. Zagnietli ciasto w wazie na zup, rozwakowali je butelk po wodzie sodowej i pooyli placuszki na gorcym piecu. - Szybko - ponagla go kolega, szeptem, aby SS nie usyszao. - Potrzeba nam wicej drewna - stwierdzi Szlomo. - Ale wtedy zobacz dym. - Nie, piec nie jest wystarczajco gorcy. - Dobrze. Tylko pospieszmy si. - Wiesz? - zagadn Szlomo. - Robimy mac w ten sam sposb jak ydzi w czasie swej ucieczki z Egiptu.

- Wanie, oni te si spieszyli. - A ja boj si jeszcze bardziej ni oni - powiedzia Szlomo. Zanim wrcili do ek i ukryli mace w swoich siennikach, upiekli osiem plackw. W noc Paschy Szlomo powiedzia: - Bd bogosawion, o Panie, Boe nasz, ktry kazae nam je mac - i miast czarnego chleba, oraz zagszczanej mk zupy, zjad owe chrupice placuszki. Maca napenia go radoci. Przypomniaa mu, e ydzi ju kiedy byli niewolnikami, i nawet robili cegy, ale Bg ich oswobodzi. Ta maca wci jeszcze bya dla niego pokarmem (duchowym), kiedy od wrzenia 1944 do stycznia 1945 ukrywa si w warszawskiej piwnicy, a wreszcie Rosjanie stali si jego Mojeszem. Wrciwszy do Bdzina, stwierdzi, e Bg da i Bg zabra, poniewa jego ojciec, matka, trzy siostry, a take wujowie, ciotki i kuzyni nie yli.- Bd bogosawion - szepn Szlomo i przenis si do Katowic, jako ten sam wity czowiek, ktrym by, gdy Niemcy najechali na Polsk. Teraz snu plany na Pasch 1945. Tym razem Szlomo kupi mac u piekarza, za inne podstawowe produkty - jajka, jabka, chrzan, pietruszk, cukier i sl - od wielkiego, przypominajcego niedwiedzia, tryskajcego zdrowiem mczyzny, ktrego spotka w Katowicach, rosyjskiego pukownika, yda. Groch, marchewka i ziemniaki pochodziy z katowickiego rynku, za wino byo od ydowskiej organizacji dobroczynnej z Nowego Jorku. 28 marca Szlomo zaprosi do sederu Lol, chopaka, ktry wraz z nim piek mac, Pinka i innych przyjaci z Bdzina. Zaprosi te rosyjskiego pukownika, nie bez wahania, poniewa ten, bywajc w jego mieszkaniu, czsto zachowywa si zbyt swobodnie, wyciga pistolet i pdzi za jak dziewczyn do sypialni ryczc: - Jestem dobry! Jestem uprzejmy! Jestem przystojny! Wyzwoliem ci!

Dlaczego nie chcesz ze mn spa? - Szlomo czsto upomina tego rozwcieczonego Rosjanina: - Tak nie mona. Pnym wieczorem Lola wraz z dwoma tuzinami innych osb pojawia si w apartamencie Szlomo. Na cianach wisiay olejne obrazy, pozostawione przez poprzedniego waciciela, SS-mana, na stole, przykrytym lnianym obrusem Niemca, staa jego porcelana i krysztay, cznie z pucharem dla proroka Eliasza, na wypadek jego oczekiwanego powrotu. Wszyscy usiedli, Szlomo powiedzia "Bd bogosawion" i wszyscy napili si wina oraz zjedli nieco pietruszki zanurzonej w soli. Potem Szlomo poprosi kogo, aby odczyta co z modlitewnika, ktry jakiemu ydowi udao si przechowa przez ca wojn. - Dlaczego -rozpocz poproszony ten wieczr rni si od innych? We wszystkie inne wieczory jemy zarwno chleb z zakwasem, jak i bez zakwasu, ale w ten wieczr jemy chleb wycznie niezakwaszany. We wszystkie inne wieczory... Wszyscy ydzi mieli w oczach zy, lecz gono odczytali odpowied: Bylimy niewolnikami faraona w Egipcie, a Pan, nasz Bg, przywoa nas sw wszechmocn doni i wycignitym ramieniem... - Potem jednak ydzi, ktrych Bg przywoa z Holocaustu, zaczli paka i nie byli w stanie cign dalej. Szlomo odoy swj modlitewnik. Po jego prawej rce siedziaa, paczc rzsicie barczysta dziewczyna, w ktrej kocha si beznadziejnie - beznadziejnie, poniewa by od niej o dwa cale niszy, a taka dysproporcja bya fatalna dla mioci w stylu lat czterdziestych. Dotkn jej delikatnie i powiedzia: - Opowiedz nam o tym, Ryfko.

- Byam w Owicimiu - rozpocza dziewczyna, wci jeszcze paczc. - Szlimy do Niemiec, ale ja uciekam. Ukryam si w jakiej stodole, pod sianem. Po chwili jednak przyszed waciciel stodoy i zacz ku siano widami. Cigle powtarza po niemiecku "Kto tu jest!". Lecz, chwaa niech bdzie Imieniu - powiedziaa Ryfka, poniewa poza modlitw yd nie moe uywa sowa "Bg" - ten Niemiec mnie nie znalaz. Tyle, e miaam odmroone stopy. Zapukaam do drzwi tego Niemca i jego ona otworzya mi. Powiedziaa: "Och, ty jeste z obozu koncentracyjnego!" I dodaa: "Tu s niemieccy onierze." Zaprowadzia mnie do chlewa i kazaa mi usi. Rozcia moje buty noem i zdja je, a potem wkadaa moje stopy na przemian do gorcej i do zimnej wody, dopki nie odzyskaam w nich czucia. Przyniosa mi gorcego mleka, kawaek wieego chleba i par butw swojego ma. Rozpakaam si, powiedziaam jej, e jest anioem, i ruszyam na piechot do Katowic. Ale jaki Niemiec kupi mi bilet i dalej pojechaam pocigiem. Chwaa niech bdzie Imieniu. Zarwno Ryfka, jak i wszyscy inni ydzi pakali. Szlomo otar swe zy i zwrci si do kuzynki Ryfki, kolejnej mocno zbudowanej dziewczyny.

A ty, Adelo - powiedzia.

- Ja take szam do Niemiec - odpara. - Te uciekam i schowaam si w jakim budynku, lecz zobaczyam, e ley tam niemiecka kabura i wiedziaam, e Niemiec przyjdzie, aby j zabra. Wyjam pistolet i zaczekaam na niego. Ale si baam - mwia Adela, zaciskajc palce na niewidzialnym pistolecie. - Kiedy Niemiec si pojawi, wycelowaam w niego. Rk miaam wycignit o tak - jak do Heil Hitler - i draa mi bardzo. Nigdy wczeniej nie strzelaam, i

sawi Imi, e nie sprbowaam. Ten mczyzna zabra mi pistolet. mia si i mia -powiedziaa Adela i take si rozemiaa. - Moje buty, ubranie, moja umorusana twarz! Och, musiaam wyglda komicznie. Przyszed drugi mczyzna i te zacz si mia. Da mi jakie kobiece ciuchy, posadzi mnie na rurce swojego roweru, zawiz mnie na stacj i kupi mi bilet do Sosnowca. Chwaa niech bdzie Imieniu. ydzi miali si i pakali - Lolu, teraz ty - powiedzia Szlomo. - Ja rwnie uciekam - rozpocza Lola. - Zobaczyam SS-mana z psem... Lecz w przeciwiestwie do innych zachowaa obojtno, gdy opisywaa ("Czy mgby pan da mi swj paszcz? - Nie, nie mgbym! - Czy ma pan troch herbaty? - Nie wpuszczaj jej! Dokd pjd? - Kotku, jed z nami!") i sw dug ucieczk do Chorzowa. Jej szloch i miech utkn w gardle, sowa wychodziy na zewntrz w pene tumionej wciekoci. Nie moga chwali imienia Boga. Jej matka, jej bracia, siostry, ludzie, z ktrymi witowaa Pasch, piewajc "Dayenu. To by byo a nadto," Gdyby dal nam bogactwa, A nie rozdzieli morza, Dayenu! Gdyby rozdzieli morze, A nie przeprowadzi nas przez nie, Dayenu! Gdyby przeprowadzi nas przez nie... jej ukochani zginli w Egipcie, z dala od Ziemi Obiecanej. Dla nich, mylaa Lola, nie byo Wyjcia.

Ona take nie opucia Egiptu. Jako kto z Bezpieczestwa Publicznego wiedziaa, e SS czai si w kanaach i piwnicach, przybrawszy miano Wilkoakw. Wiedziaa, e polski zarzdca lska stwierdzi: - Mylaem, e Niemcy zabili wszystkich ydw, ale to ydzi przejmuj teraz kontrol. - a take i w major w Katowicach powiedzia: - Musimy ich powstrzyma. - Wiedziaa, e ydzi z Urzdu s zabijani w Katowicach. Jeden z nich aresztowa jakiego czowieka, ktry w chwil potem upuci chusteczk, schyli si po ni, wycign pistolet i zastrzeli go. Porucznik, ktry naucza: - Nie wolno wam uywa siy, chyba, e... - take zosta zamordowany. Za nade wszystko Lola nie moga witowa, dopki jej gniew, niczym morze nie zala faraona i wszystkich jego ludzi. Jej wasna ucieczka to nie byo a nadto. - I tak dotaram do Chorzowa - zakoczya sw opowie. - Chwaa niech bdzie Imieniu - powiedzia Szlomo. Kiedy ju wszyscy opowiedzieli o swym ocaleniu, unis kieliszek z winem, mwic: - On wyprowadzi nas z niewoli w wyzwolenie, ze smutku w rado, z opakiwania w witowanie, z ciemnoci w wiato, z uciemienia w wolno. Jemu bdziemy piewa now pie! Alleluja! - Wszyscy pili, wszyscy jedli gorzki chrzan i sodki sos z jabek i cukru. - Bd bogosawion, o Panie - powiedzia Szlomo i wszyscy zjedli wieczerz paschaln. Szlomo promienia niczym soce, Loli przyby nastpny funt, rosyjski pukownik powiedzia jej - Jeste cudowna - ale nie prbowa jej zgwaci. - Nastpnego roku w Jerozolimie - powiedzia Szlomo. - Nastpnego roku w Jerozolimie - podchwycili zebrani. Potem wszyscy wyszli. Przez nastpny miesic Lola czekaa w

Katowicach, suchaa radia z okrg skal, wychodzia z mandolinist, wychodzia z rosyjskim pukownikiem, taczya z nimi tanga i strzelaa niecierpliwie ze swego Lugera, a wreszcie Rosjanie zakoczyli swe sprawy w Gliwicach i moga przejecha limuzyn dwadziecia mil na Klosterstrasse 10. Zadzwonia, wielka, elazna brama otworzya si, i Lola ujrzaa piciokondygnacyjne wizienie, a w kadym z jego okien pi elaznych prtw. - Dobry die. Dzie dobry - powiedzia jaki Rosjanin i poprowadzi j do mieszczcego si na parterze biura, gdzie surowe oczy Stalina spoglday na biurko, krzeso, rzd drewnianych szaf na ubrania, oraz pojedyncze, wskie, wizienne ko. Po krtkim zaznajomieniu jej z sytuacj Rosjanin wyjecha wraz ze swoimi kolegami, a Lola odpia Lugera, zdja ubranie i pooya si do ka, zostajc na jedn noc jedyn mieszkank swojego wizienia w miecie Gleiwitz, w Niemczech. Nastpnego roku w Jerozolimie.

Rozdzia 6 Nastpnego dnia przybyli Niemcy. Kiedy pena mczyzn i kobiet ciarwka wtoczya si na teren wizienia, Lola staa na podwrku, mokrym od kwietniowego deszczu. Odziana bya w swj mundur, ale nie miaa Lugera, eby jaki Niemiec nie sprbowa go jej odebra. Wraz z ni sta ten ydowski chopak, ktry widzia jak powieszono Ittela, jej brata. Teraz by jej adiutantem, za pidziesit osb - czciowo chopakw, czciowo dziewcztstanowio stra wizienn. W kaburach mieli wgierskie papierosy, cho w grze, na murach, podobnie jak na wysokich wieach straniczych w Owicimiu stranicy, z rozkazu Loli byli uzbrojeni w karabiny. Ciarwka zatrzymaa si i kiedy Niemcy wysiadali, ydowski stranik zawoa po polsku: -Szybciej! - i zacz

energicznie klaska w rce, ktry to gest Niemcy atwo zrozumieli. Lecz kiedy stranik powiedzia po polsku: - Mczyni tu! Kobiety tam! - winiowie nie poruszyli si. - Mczyni tu! -powtrzy chopak goniej wskazujc za siebie. - Kobiety tam! - Ich verstehe nicht. Nie rozumiem - owiadczy po niemiecku jeden z winiw, ktry, podobnie jak reszta, mia na sobie cywilne ubranie. - Gupku! - zawoa stranik. Przecign go na miejsce dla mczyzn, a potem cign mczyzn i pcha kobiety, do czasu, gdy Niemcy pojli o co chodzi. - W jednej linii! Aufstellen. przetumaczy jaki Niemiec. - Pierdolone Szwaby! Cicho! - wrzasn stranik, walc niemieckiego poliglot. Chopak nie wiedzia czy sowa Niemca oznaczaj "W jednej linii", czy "Do ataku", wic aby go ukara zarzdzi: - Przysiad! Powsta! Przysiad! Powsta! I jeszcze dwadziecia razy! Gdy Niemiec odbywa sw kar, Lola patrzya na niego, ale go nie widziaa. Jej oczy przelizgiway si kolejno po osobach, ktre informatorzy Urzdu zidentyfikowali jako czonkw SS, nazistw, albo nazistowskich kolaborantw. Jedni mieli okoo szesnastu lat inni byli w odpowiednim wieku, jeszcze inni byli cakiem starzy. Wielu nosio paszcze, ale niektrzy ich nie mieli i ci, owego wilgotnego poranka, stali w swych szeregach klepic si po bokach okciami niczym kurczta skrzydami. aden z nich nie by Hossem, Hosslerem, Mengelem, ani nikim spord zaogi Owicimia, kogo Lola by znaa, wic do kwanym tonem powiedziaa swym stranikom: - Wprowadcie ich. - Tak jest, Pani Komendant.

Ot wizienie miao ksztat litery "T". Pionowa kreseczka bya przeznaczona dla mczyzn, natomiast poprzeczna, dla kobiet. Do paki! - woay straniczki do Niemek, popychajc je, kiedy te nie rozumiay, a w tym samym czasie stranicy przeprowadzali mczyzn przez mae okratowane drzwi do pionowej czci "T". Lola posza za mczyznami. Znalaza si w ogromnej przypominajcej naw katolickiej katedry hali, ktra cigna si przed ni na dwiecie stp, a w gr, a do matowych wietlikw pidziesit stp nad jej gow. Po lewej i prawej, tam gdzie powinny by okna, wznosiy si kolejne kondygnacje szarych pomostw, te w grze zalane szarym wiatem deszczowego dnia, rodkowe coraz mroczniejsze, za w dole, na poziomie Loli panowa ju niemal piwniczny mrok. W owych resztkach wiata siedzcy przy stoliku stranik odbiera od Niemcw pienidze, zegarki oraz obrczki, i pomimo obecnoci Loli mwi im: - Zdj ubranie! - Ausziehen - tumaczyli sobie szeptem winiowie. - Do ani! - Zum baden - szeptali Niemcy. Lola staa nieporuszona. Wiedziaa, e Niemcy mog mie wszy, mae, niemal niewidoczne nosicielki tyfusu, choroby, ktra dziesitkowaa ydw w Owicimiu.

W jej stajni wisiaa nawet tabliczka obwieszczajca: "WESZ - TO TWOJA MIER" i Lola nie yczya sobie ani jednego z tych yjtek w swej siedzibie w Gliwicach. Patrzya jak Niemcy myj si, susz i maluj lizolem, jak niemiecki fryzjer obcina im wosy rczn maszynk, po czym przechodzi do eskiej czci wizienia, aby obci wosy take kobietom. - Ubra si! - powiedzia stranik i

Niemcy woyli z powrotem rzeczy, w ktrych przybyli. Jeden ze stranikw kaza ktremu Niemcowi ugotowa ziemniaczn zup i przynie j w wiadrach innym, ktrych umieci w celach cigncych si wzdu obu cian, po czterech na cel, po jednym na kadej dolnej pryczy, i jednym na kadej z grnych. Nastpnie zamkn drzwi - wkada szeciocalowy klucz do zamkw i, uywajc innego klucza jako dwigni, obraca ten pierwszy ryglujc nowych winiw, podczas gdy Lola zabraa ich pienidze, zegarki oraz obrczki do swego biura - apartamentu i zamkna je na kdk w swego rodzaju pirackiej skrzyni. Nieco pniej tego samego dnia dostaa nastpn pen Niemcw ciarwk. Na pocztku maja miaa ich ju blisko tysic, po omiu lub wicej na cel, dwch, albo wicej, na prycz, a byli i tacy, ktrzy spali na pododze. Drzwi cel byy solidne jak wrota kocioa, ale Lola moga patrzy na Niemcw, kiedy otwierano drzwi by poda do rodka wiadra z zup, bd wynie wiadra z ekskrementami, a take, jeli uniosa przesonk w ksztacie zy dyndajc porodku kadych zamknitych drzwi. W takich wypadkach moga ich obserwowa w wietle padajcym z okna celi, noc kade z pomieszcze owietlay arwki. Ich prycze byy podniesione, a oni siedzieli na taboretach i grali zaczynajcymi si od 7-ek taliami kart w gr zwan "Psem", albo drewnianymi pionkami w "Czowieku nie irytuj si". Lola rzecz jasna wiedziaa, e Niemcy nie s jeszcze skazani, ani nawet postawieni w stan oskarenia, i e mog by rwnie niewinni jak ydzi w Owicimiu. Mimo to czua wcieko, widzc jak prowadz sobie ycie Riley'a, w pewnym sensie, i absolutnie nie chc by Hossem, Hosslerem, ani Mengelem. Chciaa mie tych trzech! Hoss, komendant Owicimia, SS-man z

twarz buldoga, by tym, ktry wynalaz komory gazowe, aby (jak powiedzia kiedy Himmlerowi) przysuy si swojej Ojczynie. Hossler, komendant eskiego obozu, sobowtr wiceprezydenta Trumana, by tym, ktry mwi ydom "Dzie dobry. Mamy tu prysznice," za Mengele, naczelny lekarz, wysoki, przystojny brunet, mwi im "Na lewo", albo "Na prawo", pogwizdujc ari z Wagnera. Sama Lola, majc kciuk zmiadony w Fabryce Unii, zostaa pewnego razu "wyselekcjonowana" przez Mengelego, ale dziewczyna, ktra zapisaa jej numer wymazaa go potem. Ani Hoss, ani Hossler nigdy osobicie nie uderzyli yda, a Mengele flirtowa nawet z jedn z dziewczyn i powiedzia jej: - Dupcia ci ronie - ale ci trzej stanowili w Owicimiu wadz, logiczne, wic, e byli obiektami gniewu Loli. Ale niestety, o osiemdziesit mil na zachd nadal szalaa wojna. W Berlinie Hitler si zastrzeli, padajc strci waz onkili i umar, ale Hoss by Specjalnym Komisarzem do Spraw Eksterminacji ydw, Hossler przebywa w Belsen, za Mengele by lekarzem wojskowym w Czechosowacji. aden z nich nie przebywa w Gliwicach, podobnie jak aden z SS-manw, ktrych Lola znaa, wkrtce wic, miast rzuca si do garde SS, siedziaa w swym biurze-apartamencie caymi godzinami przerzucajc papiery. Jej adiutant martwi si o ni. Jak mog jej pomc? zastanawia si. Adiutant ten, Mosze Grossman, chopak, ktry widzia jak brat Loli woa "Usysz, o Izraelu" na szubienicy w Gintergrube, po wejciu Niemcw straci matk, ojca i dobrze prosperujce przedsibiorstwo w odzi, a po wejciu Rosjan jeszcze wicej. Podczas marszu do Niemiec uciek w okolicach Gliwic w ten sposb, e pad w nieg, podczoga si do jakiej klatki na krliki i ukrywa w niej do czasu, gdy Gliwice pady. Potem znalaz sobie

konia i wz, ale nie ujecha daleko, bo Rosjanie powiedzieli: - Co? My idziemy piechot, a ty sobie jedziesz? - po czym zabrali mu i jedno i drugie. Potem znalaz sobie rower, ale to te mu zabrali Rosjanie, wic Mosze musia i na piechot do Katowic, gdzie wstpi do Urzdu i wrci do Gliwic, aby zacz od nowa na solidniejszych podstawach. Szczupy, ostrony, czujny, najlepiej potrafi kry dookoa i ubija interesy, bd te, jak to nazwa Marks, kupczy, wic w Gliwicach szybko zaprzyjani si z tustym rosyjskim kwatermistrzem. Kiedy udawa si do tego grubasa po ziemniaki dla Niemcw Loli, czsto zabiera ze sob wdk, aby przehandlowa j za beczk ledzi, przykadowo, by sprzeda j szefowi restauracji i kupi od jakiej potrzebujcej kobiety zote piercionki, ktre mgby gdzie schowa do czasu, gdy jako zdoa wydosta si na zachd. Biorc pod uwag, e wci trwa wojna, Mosze chcia eby tak byo nadal i zaleao mu na tym, aby nie utraci ask Loli. Czsto sta w bramie przy Klosterstrasse by mie na oku wszystkie twarze wygldajce na SS i pewnego majowego dnia dostrzeg takow w jakim mczynie ubranym w niemiecki mundur. Wbrew regulaminowi Mosze nie zaprowadzi go do Wydziau ledczego tu obok biura Loli, tylko wprost do niej. - Mam tu kogo kogo bdziesz chciaa zobaczy - powiedzia, wpychajc Niemca do rodka. Lola wstaa. Na zewntrz byo sonecznie i jej sylwetka ostro rysowaa si w wietle padajcym z dwch wielkich okien. - Kim jeste? - zapytaa po niemiecku, uywajc sowa du, ktre Niemcy stosuj wobec dzieci, psw, lub koni. - onierzem. Zwyczajnym onierzem.

- Dlaczego nie jeste w obozie dla jecw wojennych? - Zgubiem swoj ksieczk wojskow. - A co z twoj tabliczk identyfikacyjn? - J te zgubiem. Lola przyjrzaa mu si. Mczyzna mia okoo czterdziestki. Jego tusta arystokratyczna twarz mwia "No to wpadem po same pachy" i patrzc na pasek na jego rkawie, Lola nie moga uwierzy, e jest zaledwie starszym strzelcem. Prawie nic nie wiedziaa o niemieckiej armii, ale ten Niemiec nie wiedzia, e ona nie wie, wic sdzia, e jej bluff si uda.-W jakiej jednostce bye? - W 24-tym pancernym batalionie zwiadowczym, 24-tej dywizji pancernej - czy co w tym rodzaju. - W jakich bitwach walczye? - Sewastopol, Stalingrad... - czy te inny podobny konduktorski okrzyk. - Czy jeste pewien, e nie bye w SS. - Nein! Ich bin nur ein ordinarer soldat! Jestem tylko zwyczajnym onierzem! - Naprawd jeste tego pewien? - Jestem pewien. Zostaem powoany do suby Ojczynie! - W porzdku - powiedziaa Lola swemu adiutantowi. - Rozbierz go. Do tej chwili Mosze sta z boku i nie odzywa si, ale usyszawszy rozkaz Loli, zdar z Niemca star szar kurtk oraz bia podkoszulk. Polecenie zwierzchniczki nie zdziwio go, poniewa Mosze, podobnie jak Lola, mia w Katowicach wykad na temat SS, a i sam Niemiec wiedzia czego szuka przesuchujca go kobieta. Sta niczym oskarony przed sdem wojennym. Adiutant unis jego sflaczae lewe rami i odkry pod pach niewielki tatua, A lub B, jakim oznaczone byo cae SS. Nic nie mwic, Mosze wskaza

znak a wtedy Lola eksplodowaa. - Du lugner! Ty kamco! - wrzasna. Jej rka odskoczya jak na sprynie i z furi smagna twarz Niemca. Ile czasu czekaa na ten dzie! - Du schmutzige SS - krzyczaa. - Ilu ydw zabie? - Ani jednego! Nie byem... - Du verfluchtes lugner! - Pracowaem w biurze, w Kattowitz! - Noch schlimmer! To jeszcze gorzej! - zawoaa Lola. Znowu uderzya Niemca, krzyczc: - Im wyej bye, tym wikszym jeste morderc! - Nie byem a tak wysoko! - Du warst doch! Ale tak, bye! - Pani komendant - powiedzia cicho Mosze - prosz spojrze co znalazem. - Trzyma czarno bia fotografi, ktr wyj z kieszeni kurtki Niemca. Zdjcie przedstawiao ich winia w SS-maskiej czapce z trupi gwk oraz insygniami gestapo. Z twarzy Niemca bia buta, a odrczny napis na odwrocie zdjcia obwieszcza: "Ein blick. Spojrzenie". - Du verfluchtes Gestapo schwein! - wrzasna Lola. Znowu si zamierzya, ale jej rka pozostaa uniesiona niczym ostrze gilotyny bo Mosze zacz okada winia piciami. Inny stranik, obecny w biurze Loli, yd, take zacz bi Niemca. Z nosa gestapowca popyna krew, upad na podog, lecz obaj mczyni nadal bili go i kopali. - Du mieses schwein! Du elendes schwein! Du... - krzyczaa Lola. - Nein! Nie! - paka wizie, naprawd paka. Zwin si w kbek aby unikn pici i stp, podpez do Loli i obj jej lnice skrzane oficerki. - Nie, pani komendant. Ja nie byem nikim

wanym w SS! - Bye! Ty wiska winio! - Nie zabiem adnego yda! - To wida na twojej opasej gbie! - Gnade! Litoci! - Dlaczego? - zawoaa Lola. O, jake rozwciecza j ten Niemiec. Pewnego dnia w Owicimiu Lola powiedziaa Czeszce, szefowej swojego baraku: - Nie dostaam chleba.- Dostaa. -Nie. Przysigam, e nie dostaam - a wtedy szefowa zbia j, skopaa i wyrzucia na ulewny deszcz. Lola klczaa w bocie, wycigajc rce w gr jak osoba tonca, jej ciao byo przesiknit wod gbk, a szefowa wychodzia co godzin i bia j. No i gdzie by tego dnia ten tusty SS-man? Dlaczego nie powiedzia tego dnia czeskiej szefowej baraku: - Gnade. Oka jej lito. - Cho z drugiej strony w Bdzinie, matka Loli Ryfka, czsto cytowaa Talmud, zbir ydowskich praw: - Jako i On jest litociwy, ty take bd litociwy - ale jaki "On" mia lito nad Lola w Owicimiu? Odtrcia kopniakiem obejmujce j rce SS-mana, woajc: - Mosze! Zabierz go std! - Co mam zrobi? - Po prostu nie zabijaj go. I Mosze wraz z drugim stranikiem, okadajc Niemca piciami, poprowadzi go w gb miejsca, w ktrym ostatni byli pierwszymi a pierwsi ostatnimi. - Bitte nein! Prosz nie! - dolatyway do Loli jego wrzaski, a kiedy pisaa raport, syszaa jak jego krzyki roznosz si we wntrzu ogromnej nawy, niczym organowe akordy, a wreszcie wspiy si na najwysze pitro i matowe wietliki odbiy je echem Nein! Bitte nein! Bitte gnade! Bitte nein! - Azali yd nie ma oczu? Azali nie ma uczu? Jeli krzywdzisz ydw, czy nie zechc si mci?

Prawd mwic przesuchiwanie nie naleao do obowizkw Loli. W teorii, ona prowadzia wizienie, a cae "Co pan robi podczas Drugiej Wojny wiatowej" odbbniali ydzi i goje ze ledczego. W jednym maym pokoju przesucha stao biurko i dwa taborety, taboret dla Niemca by przyrubowany do podogi, aby przesuchiwany nie mg uderzy nim ledczego. Jeden pokj na tysic podejrzanych to byoby za mao, wic Wydzia ledczy mia i inne pokoje w Gliwicach, w starej szkole samochodowej i dawnym budynku gestapo. Mia te pokoje w Katowicach. Tam Niemcy z wizienia Loli spotykali si z lodowatym spojrzeniem chopaka siostry Pinka - spojrzeniem tak zimnym, tak bezlitosnym i wyzbytym wszelkich ludzkich pierwiastkw, poza "Och, co ja ci zrobi jeli si nie przyznasz", e wielu Niemcw przyznawao si natychmiast a jeden nawet powiesi si potem. Rzeczywicie, chopak siostry Pinka by tak bardzo zirytowany, ilekro Niemcy si nie przyznawali, e Pinek czsto musia mu mwi: - Zostaw to, Chaim! Ten czowiek moe by niewinny! Gwnym ledczym w Gliwcach by Adam, filozof-filantrop z Owicimia. Ot Adam wiedzia, e Niemiec nie powie: - Byem w SS - Byem nazist - albo - Byem kolaborantem - jeli sdzi, e zaraz po tym rozwal mu gow. Lecz Adam wiedzia take, i Tora zabrania mu krzywdzi wou lub osa, nie wspominajc ju o czym na podobiestwo Boga, tote pouczy innych ledczych sowami wzitymi nieomal z Ksigi Kapaskiej: - Nie mcijcie si. - Kopot polega na tym, e Niemcy kamali, za Adam odbiera ich kamstwa niczym wymierzane sobie policzki. Moga by druga nad ranem, on mg mie za sob dwie godziny snu, a tu sprowadzano do niego jakiego mczyzn w mundurze niemieckiej armii. Zgubi pan swoj ksieczk wojskow - mg si domyli Adam.

- Tak, zgubiem j. - I swoj tabliczk identyfikacyjn te. - Tak jest. Tabliczk te. - W jakiej jednostce pan suy? - W 295-ej dywizji piechoty. - Kamie pan - mg stwierdzi Adam. - Ta dywizja zostaa zlikwidowana pod Stalingradem. - Nie wiedziaem o tym. W tym czasie zostaem ju przeniesiony. - Kiedy? - W 1941. - Gdzie? - Do Lublina. - W jakim celu? - Aby, hm, walczy z polskimi partyzantami. - Kamie pan. Wtedy nie byo adnych polskich partyzantw - i Adam odruchowo wali Niemca w jego lalusiowat twarz. Pocztkowo kiedy jaki Niemiec usiowa wystrychn go na dudka, bi goymi rkami, ale to bolao i jego, tote wkrtce do bicia najbardziej oczywistych kamcw zacz uywa trzciny. Jego gliwiccy asystenci stosowali kije od szczotek i miote, oraz grube jak maczugi jaskiniowcw drgi. Uywali te przyrzdu, ktry Niemcy nazywali totschlagerem, czyli zabijaczem, spryny dugoci dwch stp z lit oowian kul na roboczym kocu. Walc zabijaczem jak rakiet, ledczy mg korzysta z ramienia, nadgarstka i samej spryny, aby spuci cios o potrojonej sile na rce, nogi, korpus, lub twarz Niemca, samemu zarazem unikajc tenisowego blu okcia. Zabijacz by ulubionym narzdziem w wizieniu Loli, gdzie stosowanego na Niemcach, jak choby na tym, ktrego ona nie rozpoznaa, cho by owicimskim SSmanem. Gdyby ten czowiek powiedzia po prostu: - Tak,

pracowaem w owicimskim obozie dla mczyzn - bito by go by moe rwnie mocno jak tamtego, ze zdjciem "Ein blick", ale on wygasza niemoliwe do przyjcia owiadczenia - Nein! Ich hatte die Juden gern! Lubiem ydw! - Nein! Ich habe den Juden geholfen! Pomagaem ydom! - Nein! Ich habe den Juden gutes getan! Wywiadczaem ydom przysugi - a prowadzcy ledztwo rozwcieczeni do biaej gorczki, jli wywija zabijaczem, dopki w mczyzna nie przesta sobie z nich kpi. Potem wywlekli go do najbliszej celi, celi numer 105, wszelako, nie stawiajc go w stan oskarenia, uznali go za swego rodzaju podejrzanego-na peny etat i co drug, noc brali w obroty, dopki na jego czarno-niebieskim ciele, ktre, jeli nie jcza, wygldao jak zwoki kogo kto zmar przed miesicem, nic byo ani jednej oazy bieli. O cztery przecznice dalej, na Teuchertstrasse, Adam nie mia o tym pojcia. Mimo to siniaki oraz zamania koci, ktrych sam by przyczyn, czasami po to, by nakry kogo z tatuaem A lub B oraz fragmentem munduru, czasami po to, by zmusi go do stwierdzenia: - Tak, byem w SS sprawiay bl jemu samemu. Nie pojmowa dlaczego, tote pewnego wieczoru wyj ze swego biurowego kredensu butelk bimbru, czyli pdzonej nielegalnie wdki, wycign si wygodnie w fotelu, opar stopy na otomanie i sczc alkohol zada sobie pytanie: Dlaczego tak podle si czuj? Nikt bardziej od zausznikw Hitlera nie zasugiwa na to, aby zosta zniszczonym, za Adam uwaa, e mczyzna nie powinien okazywa kobiecej mikkoci (muliebris misericordia, jak nazwa to po acinie Spinoza), puszczajc ich wolno. Wszelako, jak pamita Adam, Spinoza dowid te na drodze czysto rozumowej, e czowiek nie powinien rani drugiego czowieka, nawet bardzo nikczemnego czowieka. Spinoza, yd, y w siedemnastym wieku, kiedy wszyscy filozofowie powtarzali za Keplerem: - Geometria sama w sobie jest Bogiem - wic zsumowa wszystkie ludzkie cechy,

rwnie zgrabnie jak Euklides a2, b2 i c2 w swoich Elementach. "Twierdzenie XXVII"* (*Przeklad Ignacego Mylickiego) napisa Spinoza, i Adam z zamknitymi oczyma przypomina je sobie. "Jeeli wyobraamy sobie, e jaka rzecz podobna do nas, wzgldem, ktrej nie ywilimy adnego afektu, wprawiona jest w jaki afekt, to przez to samo zostajemy wprawieni w afekt podobny." C, pomyla Adam, SS-man jest czowiekiem podobnie jak i ja. Czy zatem oznacza to, e: "Twierdzenie XLVII. Rado pochodzca std, e wyobraamy sobie, i rzecz przez nas znienawidzona ulega zniszczeniu albo doznaje jakiego za, powstaje nie bez pewnego smutku." W porzdku, pomyla Adam, jeli rani SS-mana rani zarazem sam siebie. Ale co mog na to poradzi? Otworzy wrota wizienia Loli? Wypuci zbrodniarzy wojennych? Powiedzie im: Idcie i nie grzeszcie wicej? Prosz uprzejmie? Kadego wieczoru Adam myla, Co mog na to poradzi? Wyscza swj bimber, przechylajc pozbawion etykietki butelk pki nie wyturlaa si z niej ostatnia kropla. Jego sekretarka zamawiaa nastpn, ale i t Adam wychyla, jak kto o gardle wyoonym azbestem, wic sekretarka musiaa zamawia now parti mtnego pynu. Jego pijastwo wcale nie obchodzio innych ledczych, ktrzy - podobnie jak owicimskie SS dostajce dzie w dzie sze kolejek sznapsa i wier paczki papierosw (potrzebujce jak si zdawao tych uywek) - sami byli tgimi pijakami. Cz stranikw z wizienia Loli te wypijaa butelk bimbru dziennie, po czym staa na parapetach strzelajc gdzie popado i krzyczc: - Do diaba z Niemcami! - zatem wypijane przez Adama dziaki byy typowe dla ydw z Urzdu Bezpieczestwa Publicznego.

Czstokro Adam nie szed na przesuchania tylko siedzia w swoim gabinecie, pijc i suchajc odlegych okrzykw "Nein!". Domyla si, e jeden z jego chopcw zatrzaskuje drzwi na rce jakiego Niemca, albo wbija mu gwodzie pod paznokcie, ale nie mia ochoty i tego oglda. Adam sam by kiedy torturowany, gestapo krcio nim na ronie dopki nie przyzna si "Tak, jestem ydem!", po czym z wdzicznoci wyjecha do Owicimia, a teraz, w Gliwicach jego koci przenika bl wywoany krzykami Niemcw. Siadywa czasem w swoim biurze i yczy sobie, aby chopcy zrobili co tak potwornego, eby wizie po prostu si przyzna i eby te krzyki ustay. Pewnej nocy, kiedy bl jakiego Niemca la si w jego uszy niczym wrztek, Adam wpad na wspaniay pomys. Nie zawoa "Eureka!", ale podskoczy i krokiem niezbyt chwiejnym, pospieszy do pokoju, w ktrym przesuchiwano owego czowieka. - Co si tu dzieje? - zawoa, wpadajc do gonego pomieszczenia. - To SS-man... - Przestacie go bi! - Tak jest, towarzyszu kapitanie. - I zdejmijcie z niego t mask. - Tak jest, towarzyszu kapitanie. - Przykro mi, e tak pana potraktowano - powiedzia Adam do Niemca. - Jak nazywa si ten czowiek? - zapyta katolickiego ledczego. - Muller - czy jakiekolwiek inne nazwisko. - Jak zbrodni popeni? - Nie chce nam powiedzie. - Muller - rzek Adam. - Moi ludzie nie powinni pana bi. auj, e tak postpili. Byem w Owicimiu - cign dalej pokazujc Niemcowi swoje przedrami z wytatuowanym numerem 104346. -

Bito mnie. Mj ojciec i brat zginli. Jestem rozgoryczony, ale nie jestem besti, tak jak wy Niemcy. Nie chc pana rani. Nie chc pana zabi - owiadczy, pokazujc Niemcowi swego Colta 45. Ale co mog poradzi. Nie mog pana zwolni. Nie mog wysa pana przed sd, jeli nie wiem jak zbrodni pan popeni. Prosz mwi Adam - niech mi pan pomoe. Prosz si przyzna, powiedzie: "Byem w tym obozie i robiem to". Natychmiast trafi pan przed sd i bdzie pan mia uczciwy proces. Ma pan - Adam pochyli si, aby Niemiec mg zobaczy jego kapitaskie gwiazdki - ma pan na to sowo oficera. Prosz to przemyle - podsumowa. - Wrc tu za pi minut. Potem Adam wyszed. Czeka na zewntrz, ale oczyma swej duszy widzia wilgotne umiechy chopakw, ktrzy pozostali w rodku, potrafi te sobie wyobrazi klap! paek uderzajcych o ich donie. Potem wkroczy do rodka i powiedzia Niemcowi: - Moja cierpliwo si skoczya. Woli pan tych ludzi, czy mnie? - Pracowaem w obozie w Katowicach - zacz Niemiec. - Zapiszcie to - poleci Adam penym ulgi przesuchujcym. - Prosz to podpisa - powiedzia w kocu do Niemca, po czym zwrci si do swych podwadnych: - Wylijcie go do witochowic - obozu dla Niemcw oczekujcych na procesy w Katowicach, obozu, ktrego komendantem by mandolinista, kochanek Loli - Dzikuj panu powiedzia Niemcowi i poszed do swego gabinetu. Tam za wycign bimber. Przez cay ten wieczr Adam kry po rozbrzmiewajcych echami przesucha pokojach. Odgrywa swj numer "Niech mi pan pomoe", lecz zawsze zaczynao si to od blu, od Nein"-w, ktre dolatyway bezustannie z pokojw zych facetw, do gabinetu dobrego faceta i, jak ostrzega Spinoza, jaka cz Adama take krzyczaa "Nein ". Nienawidzi Niemcw za to,

e byli przyczyn tego blu, wic siedzia w swym mikkim fotelu, myla i myla nad tym wszystkim, pi i pi swj bimber, a wreszcie, o wicie straci wiadomo. Take i Lol denerwoway wrzaski Niemcw. Niemieccy cywile, mieszkajcy o jedn przecznic od jej wizienia mwili:- Dlaczego ci ludzie tak krzycz? To okropne - lecz dla Loli te krzyki w porwnaniu z tysicem gosw, ktrych domylaa si w owicimskiej komorze gazowej, byy niczym kocie miauknicia. Noc leaa w swym biurze-mieszkaniu, wsuchujc si w przenikliwe niemieckie "Nein"-y, mylc o Itu, swojej creczce, o Ittelu, swoim bracie, o Abramiku, swoich bratankach, albo po prostu zastanawiajc si Jak mam zasn? Odpowied na to pytanie udao si jej znale kiedy odwiedzi j wsppracownik Urzdu w chopak, ktry w Katowicach wali ludzi po nosach swoj zdrow rk. Mia na imi Efraim. Pochodzi z Lublina i by synem yda dokonujcego obrzeza. Kiedy przyszli Niemcy, Efraim uciek do lasu, wykopa dziur wielkoci sporego tapczanu, zamaskowa j gaziami, limi oraz ziemi i zamierza y jak leny duszek, ywic si, a do koca Drugiej Wojny wiatowej, grzybami, krlikami i dzikami. Niemcy jednak wytropili go, wic aby przey, musia zdoby karabiny, zaoy oddzia partyzancki, woa po polsku "Hura!" co miao oznacza "Do ataku!" i zabija Niemcw, zanim oni zdoaj zabi jego. Ojciec i matka Efraima, jego dziewicioro braci i sistr oraz caa trzydziestka kuzynostwa zginli, jego wasna lewa rka zostaa pogruchotana przez "sojuszniczy ogie", wic kiedy go wyzwolono, wstpi do Urzdu w Lublinie i zosta desperackim oficerem typu "nie dbam o ycie". Na pocztku maja wpad z wizyt do wizienia Loli i powiedzia jej: - Nie moesz

tutaj mieszka. Chod - po czym ruszyli oboje na poszukiwanie domu w Gliwicach. Przeszli wzdu Klosterstrasse. Byo tam gono, poniewa jedziy tamtdy tramwaje, ale na rogu zobaczyli cich, spokojn ulic, nad ktr zamykao si sklepienie czerwonych klonw Schwerinstrasse. Efraim i Lola ruszyli ni przed siebie. Doszli do dawnego placu defiladowego i dugiej, licznej, brukowanej uliczki, penej okadanych czerwonymi kafelkami domw. Przed kadym z nich widniaa wypieszczona grzdka czerwonych tulipanw. Ulica nazywaa si Lange Reihe, czyli Duga Linia, i Efraim wybra dla Loli dom pod numerem 25, ktrego wacicielem by czowiek zajmujcy si wydmuchiwaniem szka. Efraim zapuka sw zdrow rk i jaki Niemiec otworzy drzwi, mwic: - Ja? - Heraus/Wyno si! - wrzasn Efraim. - Lasstalles hier! Wszystko tutaj zostaw! Kommt niemals zuruck! Nie wa si tu wrci! Sofort! Natychmiast! Nic nie mwic, Niemiec opuci dom i Efraim uprzejmie wprowadzi Lol do rodka. Z sieni wchodzio si krconymi schodami do wykwintnego saloniku, wkrtce ozdobionego przez now lokatork dziecinnym fortepianem, ktry, jako pracownik Bezpieczestwa Publicznego zabraa z magazynu niemieckich mebli. Wynaja niemieck pokojwk Gertrud, po czym wobec braku ojca, matki, brata czy siostry, wysaa do Bdzina samochd, aby zabra stamtd liczn siostr Pinka i przywiz j do nowego domu Loli. W dwie godziny pniej przybya Shoshana. Bya to o trzy lata starsza od Loli dziewczyna, ktrej nieniknce doeczki w policzkach podziwia cay Bdzin. Jej promienny nastrj nie przygas we

wrzeniu 1939 i Lola czsto chodzia do jej domu, aby sucha melodii pyncych z tuby nakrcanego korb gramofonu i taczy Tango Milonga, Tango mych marze i snw, z bdzisk modzie. Potem nastpi Judenrein - czyszczenie z ydw. Lola zostaa wysana do Owicimia, ale Shoshana, wacicielka zoto blond lokw, tudzie karty identyfikacyjnej otrzymanej od Pinka, swego brata-partyzanta, zostaa uznana za polsk katoliczk. Nauczya si Modlitwy Paskiej, "Ojcze nasz... ", oraz Pozdrowienia Anielskiego, "Zdrowa Mario... ", i znalaza prac w bazie niemieckich bombowcw. W czerwcu 1944, kiedy dokonywaa tam sabotau, gestapo wykryo j, aresztowao i poddao torturom. Jedno z jej puc wysiado, zapaa grulic i teraz, kiedy wojna dobiega koca, Niemcy zostali pokonani, Rosjanie, Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi byli w Berlinie - Shoshana powoli umieraa w Gliwicach. Lola powitaa j na Lange Reihe 25 i poprowadzia na gr. Shoshana zatrzymywaa si na kadym stopniu, z trudem apaa powietrze i mwia: - Przepraszam - a Lola odpowiadaa jej: - W porzdku. wietnie sobie radzisz! - Zaprowadzia j do sypialni i Shoshana osuna si na ko, ale nie zamierzaa spa, tylko wycigna z torebki fotografi zimnookiego ledczego z Katowic, ktrego beznadziejnie kochaa. - Jest pikny, prawda? - powiedziaa i pooya zdjcie na stoliku, a Lola przyniosa szklank i opara je o ni. Shoshana opada na poduszki zanoszc si gwatownym kaszlem. Przez cay maj Lola sprowadzaa lekarzy. Mwia im: - Bagam!

Do ju mierci z powodu Niemcw! - W poudnie wskakiwaa na swj motocykl zarekwirowany jakiemu Niemcowi, i pdzia z wizienia pod 25. Zeskakiwaa i biega na gr, podczas gdy Gertruda jej pokojwka, w ten czy inny sposb zabieraa si do cigania jej butw. - Madam! Jedn chwileczk! - Pozwoliwszy sobie zdj jednego buta, Lola gnaa w drugim na gr, wpadaa do sypialni Shoshany i kamaa: - Wygldasz lepiej! - Czy masz jakie wiadomoci od Chaima? - Nie. Jest bardzo zajty w Katowicach. - Wiesz moe kiedy nas odwiedzi? - Jestem pewna, e lada dzie. Tumic w oczach zy Lola nie wspominaa, e Chaim, oficer ledczy, nie chcia mie schorowanej dziewczyny i teraz krci z narzeczon ydowskiego szefa wiziennictwa. - Kocham go - mwia Shoshana i paczc caowaa lnice zdjcie chopaka. Dzie za dniem leaa w swym ku, siedziaa w fotelu i wdrowaa do azienki, z trudem apic powietrze. Gorczka, kaszel i podkrone oczy, wszystko to wygldao gorzej ni jej pierwszego dnia w Gliwicach. Rozdzierao to serce Loli przepeniaa je mio do tej piknej dziewczyny i nienawi, nienawi, nienawi do Niemcw, ktrzy j zniszczyli. Do Loli przybywali kolejni znueni ludzie. Pierwszy by chopak, ktry przeszed cztery obozy koncentracyjne w Niemczech. Po wojnie powrci do Bdzina gdzie mieszkajcy w jego domu Polacy nie wpucili go do rodka, po czym przyjecha do Gliwic gdzie Lola wyciskaa go i rzeka: - Zostajesz ze mn. Potem przyjedali kolejni ludzie z Auschwitz, Buchenwaldu i caego tego okrutnego alfabetu, a wreszcie w poowie maja przybyo z Danii osiem miaych dziewczyn, odzianych niczym cygaskie plemi w jedwabie, atasy i srebrne lisy, "podarunki" od napotkanych

Niemcw. Ich krlow bya Zlata, ktra zawoaa: - Lolu! To ty! - i ja zadawa pytania o mundur Loli, jej Lugera i zadania w Bezpieczestwie Publicznym, a take o jej braci - miaych mw Ady i Zlaty - i wreszcie o sam Ad. Lola nic o nich nie syszaa, wic Zlata powiedziaa: - Zaczekam na nich w Bdzinie. - Nie, zostajesz ze mn. - Ale nas jest osiem. - No to co? - Obiecaymy sobie, e si nie rozstaniemy. Lola wzruszya ramionami. Wezwaa Mosze, swego adiutanta, ktry wkrtce pojawi si z kilku wiziennymi stranikami, po czym Lola i caa reszta poszli do nastpnych drzwi gdzie mieszka niemiecki inynier. Mosze zapuka, Niemiec odpowiedzia i Lola zawoaa: - Heraus! Eine stunde heraus! Wynosi si w cigu godziny. Niemiec, a take jego ona i crka, zastosowali si do tego polecenia. Osiem zadziwionych dziewczyn wprowadzio si do domku, a Lola zrolowaa dywany, aby wymieni je na jajka. Przecie oni zabrali to nam - wyjania. W kilka dni pniej by pitek, pocztek Szabasu. Dzie by ciepy, kasztany na ulicy Loli obsypane byy przypominajcymi szyszki ozdobami: gronami biaych kwiatw. Jedna z goszczcych u niej dziewczt, siostrzenica Zlaty, przetrzsaa puste sklepy, a znalaza dwie wiece potrzebne do Szabasu. Umocowaa je w posrebrzanych wiecznikach i zapalia o zachodzie soca, mwic: - Baruch ata. Bd bogosawion, o Panie, Boe nasz, ktry kazae zapala nam szabasowe wiece. - Rozpoczo si wito i siostrzenica Zlaty powiedziaa: - Shabbat skalom. Pokj Szabasu. - Shabbat shalom odpowiedzieli Lola i reszta.

Potem zjedli skadajc si ze ledzia wieczerz. Rozmawiali o Bdzinie, o ojcach, matkach, tych, ktrych kochali, i Lola zapewnia wszystkich, e tutaj, w Gliwicach, odbywa si solidna zemsta za zmarych. - Sprawiam tym Niemcom mnstwo tsures - mnstwo kopotw, wyjania w jidysz. - Mwisz powanie? - zapytaa Zlata. - Powanie. Chcesz to zobaczy? - Nie - odpara Zlata. Nie moga poj, dlaczego ydwka decyduje si podtrzymywa ar wgli starej nienawici - a zwaszcza w Szabas - jeszcze raz ogldajc SS-manw. Lecz ponadto Zlata pamitaa tego SS-mana z Owicimia, ktry kaza si jej pooy, da jej koc, aspiryn i par dobrych skrzanych rkawic, a gdy jej ydowski szef powiedzia "Zwalniam ci", zawiesi wykonanie tej kary. Skd, zastanawiaa si Zlata, Lola wie, e SS-man, ktremu sprawia tsures, rzeczywicie na nie zasuguje? - Nie - powiedziaa Zlata. - Widziaam ju do. - A ty, Guciu? - zagadna Lola siostrzenic Zlaty. - Czy ty chcesz to zobaczy? - Nie, Lolu - odpowiedziaa Gucia. - Mosze? Maniu? Polu? - pytaa Lola. - Moe wy chcecie? - Nie, Lolu - odpowiedziaa jej nowa rodzina.

Rozdzia 7 W tej samej chwili Szlomo, w wity czowiek, ktry piek mac w Warszawie, za w Katowicach zdoa j kupi i poda Loli na wieczerz paschaln, przestrzega Szabasu w swym mieszkaniu. Bya z nim Ryfka, dziewczyna, ktra przerastaa go o dwa cale,

wic nie moga z nim romansowa. Oboje zachowywali si tak, jakby sowa PRZESTRZEGAJCIE SZABASU byy wyryte w kamieniu, co w istocie miao miejsce. Przez cay ten wieczr i ca sobot, Szlomo i Ryfka nie zapalili ognia, nie zgasili ognia, nie wczyli wiata, nie wyczyli wiata, nie zawizali ani nie rozwizali adnych wzw, nie wczyli radia, nie uywali telefonu, nie grali na pianinie, nie podlewali kwiatw, nie nosili rozoonego parasola i nie wdrowali piechot na zachd dalej ni do Chorzowa. Szlomo nie napisa adnych sw, nie wymaza adnych sw, nie rozdar papieru, nie sklei go ponownie, nie wyczyci swych butw ani nie naruszy jakiejkolwiek stronnicy Tory, za Ryfka nie zmywaa, nie upieka adnych ciastek, nie uczesaa wosw, nie naoya makijau, ani nie wsypaa szafranu do rosou z kurczaka. adna z tych regu nie bya dla nich przykra, bowiem dla Szlomo i Ryfki byy one przypomnieniem, e wiat zosta stworzony przez Boga: wiat dziaa, za oni mogli si nim teraz rozkoszowa. W w Szabas siedzieli oboje i czytali Tor. Szlomo umiechn si od szpary pomidzy swymi zbami a po czubki uszu, a Ryfka odpowiedziaa mu umiechem. - Szabas jest najwikszym darem Boga - powiedzia Szlomo. Wszelako nieco pniej owego maja Szlomo usysza, e zostanie powoany do polskiego wojska i wola miast tego zacign si do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Zmieni imi na lgnc, powiedzia Ryfce: - Zay gezitnt. Trzymaj si. - i pojecha ciarwk do Neisse (Nysy) w Niemczech, o osiemdziesit mil na zachd. Droga wci bya pena lejw po pociskach wok, ktrych ciarwka musiaa nawigowa, niczym d omijajca Lorelei. Jecha na niej pewien chopak, yd z Bdzina, ktry mia by komendantem w Nysie, a take tuzin innych, ktrzy podobnie jak

Szlomo mieli pracowa wraz z nim. Byli to gwnie ydzi, jak choby ten, ktry pomaga przy macy w Warszawie, poganiajc "Tylko pospieszmy si", i ten, ktry pewnego razu w Owicimiu zosta "wyselekcjonowany" i "odselekcjonowany", i ten, ktry w ramach SS-maskich eksperymentw zosta wykastrowany. W Nysie wszyscy oni, poza Szlomo, mieli pracowa w Wywiadzie, ledczym i Wiziennictwie. Szlomo za mia tam prowadzi kasyno oficerskie. Podr zaja im cztery godziny. Kiedy ciarwka przybya do Nysy, Szlomo zobaczy pitnastowieczny rynek, obecnie cakowicie pusty oraz pitnastowieczny koci witego Jakuba, pagrek gruzu ponad portretami Jakuba, Jezusa i Marii. Pomidzy tymi ruinami snuy si resztki ludnoci Nysy. Nie byo tu wiele SS poniewa w pobliu Nysy nie mieciy si adne obozy, lecz jak w kadym innym miejscu w Niemczech, jeden na dziesiciu ludzi by tu przypuszczalnie nazist i misja chopakw w Nysie polegaa na wytropieniu tych wanie. Na Kochstrasse 28 ydowski komendant zawoa - Sta! - Szlomo stwierdzi (po polsku, a nie w jidysz): Czysty dom - i wszyscy weszli do opuszczonego przez Niemcw budynku. Potem przeszli na drug stron ulicy, do szarej kamienicy penej opuszczonych mieszka i zamienili j na fili swego biura. Szlomo zaoy kuchni, a w piwnicy chopcy wybudowali wizienie, mocujc do drzwi ozdobn krat, wstawiajc w okna sztaby, tudzie umieszczajc osiem pitrowych ek w pralni i tyle w magazynie. Jedna cela miaa by dla szesnastu mczyzn, a druga dla szesnastu kobiet. Nastpnego dnia Szlomo uda si po ziemniaki, inni za po podejrzanych o nazizm. Przeszli Breslauerstrasse, gwn arteri Nysy, prowadzc ze sob kilku Niemcw, ktrzy za 200$ od ebka,

mwili: -Tam! Tamten mczyzna by nazist! - albo: - Tamta kobieta bya w Partii! - Demonstrujc swoje 0.38-ki, chopcy aresztowali podejrzanych i prowadzili ich piechot na Kochstrasse. Wkrtce na kade ko przypada jaki Niemiec, ale "Tam!"-y si nie skoczyy i chopcy sprowadzali kolejnych. Z kocem maja przypadao ich po dwch, trzech, albo czterech na kade zacielone som ko, a take na miejsce pod kami oraz przejcia dookoa. Szlomo spenia to, co ydzi nazywaj miewa, dobrym uczynkiem, posyajc Niemcom talerze ziemniakw, marchewek i burakw, lecz gdy ju winiowie zjedli to wszystko, do wydalania ekskrementw pozostaway im jedynie wiadra. Powietrze w celach stao si gste, wypenia je zapach odchodw, skwar panowa niczym w Kalkucie, a sufity byy czarne od much. Dusz si, myla ten i w Niemiec, a jeden wzi nawet wspln brzytw i, w przypywie rozpaczy, podern sobie ni gardo. Umar, gwatownie apic powietrze, wic chopcy wzili konia i wz, i zawieli go na cmentarz po drugiej stronie rzeki Nysy. Dzie po dniu Niemcy z celi Szlomo wdrowali do biur na pierwszym i drugim pitrze. Nie mniej ni omiu ledczych, w tym prawie sami ydzi, stawao wok dowolnego Niemca wypytujc: Bye w Partii Nazistowskiej? - Czasami Niemiec mwi - Tak - a wtedy chopcy krzyczeli: - Du schwein! Ty winio! - bili go i, zanim odesali go do witochowic, oraz przed sd w Katowicach, mogli mu na przykad zama rk. Zazwyczaj jednak Niemiec mwi Nie - i chopcy, ktrzy od niemieckiego informatora syszeli co innego, mwili mu:- Kamiesz. Bye nazist. - Nie, nigdy nie byem. - Kamiesz! Wiemy o tobie! - Naprawd nie byem... - Du lugst! Kamiesz! - krzyczeli, bijc upartego czowieka. - Lepiej

si przyznaj! Bo dostaniesz duszy wyrok! A wic! Bye w Partii Nazistowskiej? Nie! - czstokro odpowiada Niemiec i chopcy musieli go bi i bi, do chwili, gdy po prostu wrzeszcza: - Byem nazist! Tak!

Czasem jednak jaki Niemiec nie chcia si przyzna. Jednym z takich cikich przypadkw by pewien pidziesiciolatek, ktry szed sobie spacerkiem, kiedy jaki informator za dwiecie dolarw stwierdzi: - Bye w Partii! Wiem o tym! - Mczyzn sprowadzono do szarego budynku, do pokoju przesucha na drugim pitrze i ktry z chopakw zapyta go: - Bye w Partii? - Nie. Nie byem w niej. - Ilu ludzi dla ciebie pracuje? - W sezonie trzydziestu piciu. - Musiae by w Partii - wywnioskowa chopak. Poprosi o portfel Niemca, i znalaz w nim pozwolenie na owienie ryb ze znaczkiem Niemieckiego Stowarzyszenia Wdkarzy. Przygldajc mu si uwanie, powiedzia do Niemca: - To jest ostemplowane przez Parti. - Nie - odpowiedzia Niemiec. W Pierwszej Wojnie wiatowej utraci lew rk, wic gestykulujc, posugiwa si praw, co przesuchujcemu mogo si wyda Heil - Hitlerowaniem. Chopak uy przemocy. Zapa mczyzn za konierz, uderzy jego gow o cian, potem powtrzy to jeszcze dziesi razy, potem pchn go na podog, wskoczy w butach na pier kulcego si winia i skaka po nim jak na skakance. Pl tuzina innych ledczych, niemal sami ydzi, pchno Niemca na kanap, zerwao z niego spodnie i jo wali go twardymi gumowymi pakami oraz wami wypenionymi wirem. Z ramion ydw cieka pot, a z nagich ng

mczyzny krew. Warst du in der Partei? Nein! Warst du in der Partei? Nein! krzycza, krzycza, Niemiec, a chopcy musieli i do kuchni Szlomo po drewnian yk i wepchn ni w jego usta jakie szmaty. Potem bili go dalej. Wszelako te krzyki docieray zarwno poza rzek Nys, jak i do biura Szlomo. Och! Mam nadziej, e on jest nazist, myla kierownik kasyna, tak samo jak szeciu przesuchujcych. Im bardziej go bili, tym wicej inwestowali w jego zapewnienie "Tak! Byem w Partii! Zasuguj na wszystko co ze mn robicie! Jestecie prawymi ludmi!" I dlatego bili go dalej, a wreszcie przerwali i wycignli szmaty z jego ust. - Warst du in der Partei? - Nein! Ich war nicht! - Hinunten! Na d! - zawoa chopak z wycignitym rewolwerem, po czym popdzi Niemca schodami do piwnicy, do zatoczonej celi. To wszystko wydarzyo si w czwartek. W dwa dni pniej, w Szabas, w dzie, gdy Szlomo czu, e ydowi nie wolno krzywdzi najndzniejszej istoty, chopcy przyprowadzili Niemca na gr, aby potwierdzi w sobot swe drastyczne uczynki z czwartku. Zapytali go: - Bye w Partii? - a kiedy odpowiedzia im - Nie - na nowo zaczli go bi i chosta. Im mocniej im zaprzecza tym bardziej go za to nienawidzili. Wyszli z pokoju i zowieszczo przygldali mu si poprzez dziury w cianie. Przedziurawili mu ucho, strzelajc poprzez nie w otwarte okno. Woali: - Jeszcze szybciej! - gonic za nim w kko z odbezpieczonym rewolwerem. - Nie, nie byem w Partii! - upiera si Niemiec. Mijay dni, maj przeszed w czerwiec, a

oni wci sprowadzali go na gr. Jego cige Nein"- y, niczym krakanie wrony szyboway ponad Nys. Tak samo jak krzyki wielu innych mczyzn i kobiet z budynku Szlomo. Szef kantyny nic mg tego wytrzyma. Nie by taki jak Lola, ktra kiedy Niemcy wrzeszczeli "Nein! syszaa krzyki swych kochanych w Owicimiu. Szlomo sysza krzyki samych Niemcw. To nie jest sprawiedliwe, myla. "Trzy cechy s waciwe ydom" powiada ukochany przez Szlomo Talmud, a pierwsz z nich byo to, e "S miosierni." A jeli czowiek, ktrego bij, nie jest nazist? martwi si Szlomo. Ale Talmud naucza te, e ydzi s niegodziwi. Przecie ojciec ich wszystkich, Abraham, napomina samego Pana, mwic: - Czy zamierzasz wygubi sprawiedliwych wesp z bezbonymi? O, nie dopu do tego! -Spord 613 obowizkw yda, 545-y brzmia: "Nie bdziesz czyha na ycie bliniego", wic w kocu Szlomo poszed by stan twarz w twarz z ydowskimi ledczymi. Spotka si z nimi na podwrku i powiedzia: - Musicie tego zaprzesta. - Nie, musimy to robi - owiadczy jeden z przesuchujcych. - Dlaczego? - Przez imi naszych pomordowanych rodzicw. - Czy jestecie pewni, e ten konkretny Niemiec jest jednym z tych, ktrzy ich pomordowali? - Musimy si dowiedzie. - Nie. To nie jest waciwe - powiedzia Szlomo, ale chopcy poszli na gr i Niemiec, ktry powiedzia im, e nie by w Partii, zosta sprowadzony na sesj numer osiem. Teraz w mczyzna na skutek wielu wstrzsw by na wp wiadomy. Chopcy zabrali si do niego gumowymi i dbowymi pakami. - Czy nadal twierdzisz, e nie bye w Partii? - Nie! Nie powiedziaem, e nie byem w Partii! - Nie powiedziae?

- Nie! - owiadczy pijany od ciosw wizie. - Nigdy tego nie powiedziaem! - A wic bye w Partii? - Tak! Chopcy przestali go bi. Nieomal westchnli, jakby przeszli przez cik prb. Zapalili papierosy a gdy oszoomiony Niemiec usiad, zaczli wspomina przedwojenne czasy. - Byem hurtownikiem na du skal - stwierdzi jeden. - A ty? - Ja byem kamienicznikiem, - Zjedaj - powiedzia ktry do Niemca. Mczyzna wsta i ju trzyma rk na klamce, kiedy jeden z chopakw odruchowo uderzy go w ty gowy i wizie pad nieprzytomny na podogAufstehen, du Deutsches schwein. Wsta, ty niemiecka winio woali chopcy, kopic go dopki nie wsta i nie pad ponownie. Dwaj ledczy zanieli go do celi i rzucili w kcie, gdzie kilku Niemcw odstpio mu grn prycz. Przez cae dni w wizie lea nieruchomo na somie, lecz Szlomo czyni micwy posyajc mu ziemniaki, marchewki i buraki. Czasami yd, ktry to przynosi, miast poda talerz Niemcowi, wciska mu go w twarz, a wtedy Szlomo posya mu nastpny. Teraz ju dziewidziesit procent Niemcw w piwnicy Szlomo osiemdziesiciu piciu z dziewidziesiciu czterech mczyzn owiadczyo: - Byem w Partii. - Tak samo uczynia wikszo mczyzn i kobiet z innych piwnic administrowanych przez Urzd Bezpieczestwa Publicznego. Takich piwnic byo wiele, bardzo wiele, a ydowscy i gojowscy oficerowie ledczy nie przychodzili do nich po to, aby mwi Niemcom: - Wy nie bylicie nazistami. Idcie do domu. - Chopcy pytali: - Czy bye w Partii? - a Niemiec odpowiada, cytujc dosownie Dziesicioro Przykaza: - Nie. Wierz w Jednego Boga. Nie w

dwch - lecz chopcy bili go (albo j) batem, pak, lub tramwajowym acuchem, bd te wkadali jego (lub jej) palce pomidzy drzwi a futryn, ewentualnie wbijali mu pod paznokcie drewniane kliny, coraz gbiej, dopki Niemiec (lub Niemka) nie powiedzia: - Tak. - Ci chopcy wydobywali prawd w ten sam sposb, w jaki inni wydobywaj oliw z oliwek: miadc materi, ktra j otaczaa. Czasami bili Niemca jeszcze zanim zdoa powiedzie: - Nie, nie byem w Partii. - W Bielsku-Biaej, w Polsce, ydowski komendant zapyta podejrzanego o nazizm: - Jak si nazywasz? - Mathias Hemschik. Nazwisko byo niemieckie, wic dwaj inni chopcy z Urzdu zaczli go chosta. - Prosz pana? Dlaczego oni mnie bij? - zapyta Niemiec. - Straciem osiemnastu krewnych - odpar komendant. - I teraz si mszcz. Kopic Niemca po jdrach chopcy zamknli go w piwnicy i dopiero w dwa tygodnie pniej zapytali go: - Bye w Partii? - Nie, nie byem. - Tak, bye. Dlaczego nie chcesz si przyzna? - Namawiali mnie ebym wstpi, ale odmwiem. - Bye te w Modych Rolnikach. - Jakim sposobem? Mam szedziesit trzy lata. - Kad si. - Mczyzna wykona polecenie, i dwaj chopcy, jeden z biczem, a drugi z szabl, mcili go do chwili, gdy prowadzca przesuchanie dziewczyna zawoaa:

- Do. Przestacie! - Nie! Bijcie mnie dalej! - krzykn Niemiec. - Bijcie mnie a umr, a i tak nie stan si nazist! Czstokro chopcy nie poprzestawali na "Czy bye w Partii?" W piwnicy w Neisse-Neuland, zapytali pewnego Niemca: - Jak czsto bie Tego a Tego? a, gdy odpowiedzia im, e nie bi go nigdy, rozwalili mu bbenki w uszach. W piwnicy w Bunzlau (Bolesawcu), ydowski komendant zapyta Niemk: - Jak dugo bya w Wolnych Niemcach? - ale ona odpowiedziaa mu: - Nigdy o czym takim nie syszaam. - Wic jej poradzi: - Przyznaj si, bo jak nie, to twoi rodzice zawisn - W piwnicy w Wunschelburgu (Radkowie), chopcy pytali Niemca: - Gdzie schowae swoj bro? - Do kogo z niej strzelae? - Dlaczego? - a kiedy odpar im: - Nie mam adnej broni! jeden ledczy zacz mu depta po doniach drugi po stopach. Rzecz jasna chopcy rwnie mocno bili Niemcw za wszystkie "Tak" jak za wszystkie "Nie." W Glatzu (Kodzku) ydowski komendant zapyta niemieckiego policjanta: - Bye w Partii? - Oczywicie! Musiaem by! - Kad si - powiedzia komendant, a w sze tygodni pniej chopcy nadal bijali podeszwy stp tego Niemca. To Niemcy wskazywali niemieckich podejrzanych, a chopcy zawsze dali od aresztowanych, aby wskazywali nastpnych. W innej piwnicy w Glatzu zdyli poama pewnemu Niemcowi ebra zanim napisa: "Zobowizuj si wsppracowa z Urzdem." W piwnicy w Ottmachau (Otmuchowie) trzymali niemieckiego winia w zimnej wodzie, nagiego, do czasu, gdy podpisa, i bdzie dla nich szpiegowa. - Gdzie s Wilkoaki? - zapytali chopcy w Shreiberhau (Szklarskiej

Porbie), a kiedy Niemka odpowiedziaa im: - Nie wiem - jeden z nich wymierzy jej dwadziecia pi ciosw gumow pak. - Gdzie jest Herr Klose? - spytali ksidza w Markt Bohrau a kiedy owiadczy, e nie wie, pobili go do nieprzytomnoci. - Kto oprcz ciebie naley do SS? - indagowali chopcy w podlegajcej Pinkowi piwnicy w Katowicach, a kiedy Niemiec odpar, e nie by w SS, pobili go i przyszyli mu do swetra jedwabn czaszk z piszczelami, owiadczajc: - Nigdy std nie wyjdziesz! Siedzcy na grze Pinek nie wiedzia o tym. Nie wiedzia te, co dzieje si w Neisse, albo Neisse-Neuland, w Bielsku-Biaej, Ottmachau, Schreiberhau, Markt Borhau, Bunzlau, Wunschelburgu, Glatzu i wielu innych piwnicach na lsku. Pinek a po dziurki w nosie tkwi w innych, waniejszych sprawach. Majc lat dwadziecia trzy by nie tylko Sekretarzem Bezpieczestwa Publicznego, ale take Sekretarzem Wojewody. Czowiek, ktry by wojewod w styczniu, ktry czsto powtarza Pinkowi: - Wam - mia na myli ydw - si zdaje, e jestecie sprytniejsi ode mnie - by antysemit, wic Pinek szybko donis na niego do Warszawy, proponujc, aby zastpi go innym, takim, ktrego ona bya bdzisk ydwk - Ty skurwysynie! - powiedzia jowialnie ten drugi, przybywajc do Katowic, i teraz Pinek (albo Pawe, jak sam siebie nazywa) by czowiekiem numer dwa na lsku. Kadego dnia pracowa do sidmej lub smej, szed do domu piechot z polskim ochroniarzem i jad obiad z pozacanej porcelany Rosenthala. Czsto jedzi mercedesem do Nysy, Otmuchowa i tak dalej, aby przeprowadzi inspekcj, ale wtedy ostroni oficerowie ledczy nie bili Niemcw, wic Pinek nie sysza ich krzykw. Gdyby usysza, powiedziaby jak Szlomo: - Musicie przesta to robi. - Pamitajcie, e kiedy na niego doniesiono, e by

aresztowany w fabryce lsk w Bdzinie, e by bity w swoim obecnym biurze w Katowicach, i e podpisa zeznanie stwierdzajce: "Dokonaem sabotau", zatem wiedzia, i czowiek bity dostatecznie mocno przyzna si do nazizmu. Wiedzia, e nazici, ci prawdziwi, uciekli (bd zostali zastrzeleni przez Rosjan) w styczniu, i e Niemcy, ktrzy pozostali na lsku, prawdopodobnie nie s nazistami, a take, i Niemiec, ktry by w Partii, niekoniecznie musia by zy. Pewnego dnia, kiedy Pinek by w katowickim wizieniu, natkn si na byego dyrektora fabryki lsk, tego, ktry powiedzia gestapo: - Nie mog bez niego - bez Pinka -prowadzi fabryki! - Panie Pitchner! - zawoa Pinek. - Co pan tutaj robi? - Zamknli mnie - odpar zaskoczony dyrektor. Patrzy na Pinka i jego kapitaskie gwiazdki jak kto kto staje przed Kostuch. - Dlaczego go aresztowalicie? - nieprzyjaznym tonem zapyta wiziennego oficera Sekretarz Bezpieczestwa Publicznego. - Kierowa niemieck fabryk! - Czy zabi jakich ydw? Czy zabi jakich Polakw? - Nie, ale... - Nie moecie tak po prostu go aresztowa! - ...ale on by nazist! - No c, ja go zwalniam - powiedzia Pinek i zabra Niemca do swojego domu, na obiad podany na porcelanie Rosenthala. Nastpnego dnia rozesa notk przypominajc: Zgodnie z Regulaminem, naley przesuchiwa kadego Niemca, lub Niemk, przed aresztowaniem ich..., a kiedy chopak jego siostry po raz dwudziesty przyszed do biura Pinka, jczc: - Mam Niemca, ktry nie chce si przyzna - Sekretarz eksplodowa. Domyli si, e ledczy torturowa jednego z tych winiw, ktrzy byli ofiarami niegodziwych informatorw, wic zawoa:

- Powiedziaem ci, Chaim! W dziewidziesiciu procentach ci ludzie s niewinni! - Jaka cz Pinka chciaa wyla tego faceta, ale jego kaszlca siostra, ktra aby by bliej swego bkitnookiego idola, przeprowadzia si do Katowic powiedziaa mu: - Bd dobry dla Chaima - wic Pinek awansowa go na zastpc szefa Wiziennictwa. Pierwsze dzwony weselne w Katowicach rozdzwoniy si dla Barka, chopaka z Wywiadu. Owiadczy si Reginie, dziewczynie, ktr znalaz w Owicimiu, w szczliwym domku dla SS. Zrobi to na swj sposb, podczas podry pocigiem. W ich wagonie jechao szeciu Rosjan, wszyscy byli pijani, zataczali si po korytarzu, otwierali przedziay i ryczc: - Pchacie si na nas! - wywlekali Niemcw na zewntrz. - Wy Fritze! Wy Szwaby! - ryknli take na Regin i Barka. - Wyliezajtie! Wyacie! - ale Barek pokaza im swj pistolet i wypowiedzia straszne sowa: - Jestem z UB. - Dobra, a ona? - Jestemy zarczeni - powiedzia Barek, i Regina na chwil stracia oddech. Aaa, to przepraszamy. Pobrali si w sobot 23 czerwca, w swoim zakurzonym mieszkaniu naprzeciw katowickiego wizienia. Regina miaa na sobie obcis, kremow sukienk, ktr Barek wyszuka dla niej w miecie, jej siostra, pierwsza druhna, ubrana bya w bia, plisowan spdnic, za dziewczyna penica obowizki ojca panny modej, nosia niebiesk, rwnie plisowan spdnic z wymalowan czerwon swastyk, pamitk ze swego obozu koncentracyjnego. Pod hucp, lubnym baldachimem, mistrzyni ceremonii staa nieruchomo i plisy zakryy niestosowny w tej chwili symbol. U stp modej pary stay elazne wiadra, pene czerwonych mieczykw

z katowickiego rynku. - Ile? - zapyta handlarz, a Barek odpowiedzia mu: - Wszystkie, i te wiadra te kupi. Ostatni yjcy katowicki rabin odprawi ceremoni. Owinity swym tallitem powiedzia: - Bd bogosawion, o Panie, ktry stworzye mio. - Pan mody ofiarowa swej oblubienicy kupion na czarnym rynku obrczk, za ona naoya mu piercie z napisem 25 luty 1914, ktry znalaza w Owicimiu, w stercie uywanej odziey. Teraz jestecie mem i on - powiedzia rabin. Wyj chusteczk, owin ni pusty kieliszek, postawi go przed praw stop Barka i powiedzia: - Rozbij go. - Barek rozbi, a rabbi zawoa: - Szczcia na sto dwadziecia lat! - Trzydziestu goci z Wywiadu, ledczego i Wiziennictwa zawoao: - Hura! - nowoecy pocaowali si, jaki chopak zacz bbni na krzele z tekowego drewna i rozpoczto tace. Gocie odtaczyli polk, tango i hor - ich buty wzbijay z dywanw kby kurzu, ciany krciy si jak karuzela, wirujce spdnice dziewczt podfruway w gr, ukazujc nagie kolana.Och! - powiedziaa siostra Reginy. - Pamitasz jak w Owicimiu taczyymy do melodii Na perskim rynku? - Tak! - odpara panna moda. - Unosiymy nasze spdnice niczym siedem zason! - Wida byo pod nimi nasz bielizn! - Tak, te papierowe torby! - powiedziaa Regina, wirujc w tacu. -- To byy worki po cemencie! Wida byo napis CEMENT! - A pamitacie - zawoaa inna dziewczyna - jak przysza szefowa baraku i powiedziaa: "Dziewczyny..." - "...Zachowujecie si za gono! Chcecie..." - "...Chcecie znowu dosta lanie?" - Ojej! - wspominaa jeszcze inna. - A pamitasz, Regino, jak kiedy powiedziaa szefowej baraku: "Chc wicej zupy"? - Tak! A ona mi odpowiedziaa: "Nie, ty winio!" - A ty chlusna jej zup w twarz!

- No i co, uderzya mnie za to! - Dara si: "Ty winio! Ty..." - "...wiiinio!" Ale wy wszystkie biycie mi brawo! - Och! Gdyby ona teraz moga nas zobaczy! - Ona i SS! Co ja bym za to daa! Taniec dobieg koca i dziewczyny rzuciy si na czerenie, truskawki i salami. Nowoecy pokroili biszkopt i dziewczta wchony go w mgnieniu oka. Wspominano jak SS krzyczao: "Maszerujemy do Niemiec!", jak dziewczyny ukryy si w stosie ubra, jak SS powiedziao im: "Jestecie szpiegami!" i zamkno je w swym burdelu. - I wanie tam poznaam Barka - owiadczya Regina. - On jest taki przystojny! - Uwielbiam ten jego podbrdek! - Czterdzieci osiem pastw toczyo Drug Wojn wiatow, eby ty go moga spotka, Regino! - Jak ci si to udao? - Przy mazel! Przy odrobinie szczcia - wyjania Regina. Bya ju czwarta rano. Panna moda, pan mody i gocie utworzyli krg i zapiewali piosenk z obozu syjonistycznego: Un zol derfayer, Ferloshern vern, Shaynt oyfder himel Mit zayne shtern. A gdy wypali Si ogie nasz, Niebo rozbynie Milionem gwiazd po czym uoyli si do snu na dywanie w salonie. Nastpnego dnia Regina stwierdzia: - Po co marnowa rabina? - i pewien chopak z Wywiadu uy tego samego duchownego, tych samych kwiatw

oraz pozostaego jedzenia, aby polubi inn dziewczyn, chopak ze ledczego poj za on jeszcze inn, za komendant z Mysowic poczy si z czarnowos straniczk i rozpocza si Letnia Mio Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Pewnego letniego dnia przybya do miasta Loli, do Gleiwitz, gnana przez mio ydowska dziewczyna. Bya to Ada, wielki Boe, ona brata Loli, Ada, ktra piewaa w Bdzinie "W obie ley", ktra piewaa w Owicimiu "Kotku! Kotku!", i ktrej buty rozpady si kiedy sza do Niemiec. Ada znalaza sobie duy prawy but i may lewy, znalaza te sobie ziemniaki, odpychajc poirytowane winie w jakim chlewie. Dojechaa wglark do Niemiec, przeya tam bombardowania i zostaa wyzwolona, po czym przez cae miesice szukaa w Czechosowacji brata Loli a swego ma. Nie byo go tam, ale usyszaa, e sama Lola przebywa w Gliwicach, zatem pocigiem, tramwajem i piechot udaa si do jej domu. A raczej do trzech domw Loli. Ada bya oszoomiona posiadociami jakie jej dawna szkolna koleanka zgromadzia na Lange Reihe. Tulipany na jej dziace byy delikatne jak skra niemowlcia a w domach krcio si tyle wychudzonych dziewczt i wzdychajcych chopcw, e Ada mogaby je uzna za studenckie bursy. Rzecz jasna spotkaa Zlat, ktra zawoaa: - Ado! - i pada jej w objcia, ale ponadto zobaczya take szedziesicioro innych stoownikw. Byo poudnie, pora, gdy ydzi nabierali wagi przy suto zastawionych stoach Loli, a take, na oczach Ady, zakochiwali si i wspominali swe poprzednie miosne utarczki w tym wspaniaym miecie. Jedna z dziewczt zakochaa si w chopaku, gdy tylko wszed do pokoju, inna za spotkaa Pana Waciwego na rogu Kaiser Wilhelmstrasse. -Zapyta mnie: "Co znaczy ten numer?" opowiadaa owa dziewczyna Adzie - wic mu powiedziaam: "Nadawali je nam w Owicimiu. A ty gdzie bye?" Odpowiedzia,

e w polskiej armii, ja po wiedziaam: "Och" i od tego czasu si kochamy - Ta dziewczyna bya w Owicimiu ssiadk z pryczy Ady, i teraz o mao co nie zacza jej zapewnia, e Gliwice to raj. Wkrtce na zewntrz rozleg si ryk silnika i do domu wkroczy oficer z Lugerem. - Lola? - zapytaa nic nierozumiejca Ada, ta za wyciskaa j i niczym dobra matka posadzia u szczytu stou zasypujc gradem pyta: - Co si wydarzyo w Niemczech? - Do jakiego obozu trafia?- Co si potem stao? - a take: - Gdzie jest Dawid? - Dawid by bratem Loli, mem Ady. - Szukam go. - Powinna go zostawi. - Lolu! - zawoaa zaskoczona Ada. - Jest dla ciebie za stary. - Ale... - I niezbyt zdrowy. - Wiem o tym - powiedziaa Ada. Pewnego wieczoru w Bdzinie, matka Loli westchna: - Gdybym tak miaa kilka cebul - i Dawid nie baczc na godzin policyjn wyszed, aby je zdoby. SS wytropio go i zapytao: - Dlaczego wyszede? - Po cebule. - Kamiesz - Nie kami. Moja matka robi klopsy i... - Kamiesz! - wrzasno SS i wysao go do mysowickiego wizienia. Przez cae miesice Dawid musia lee na brzuchu podczas, gdy gestapo pytao go: - Dlaczego wtedy wyszede? - Po cebule! - Kamiesz! - i tak dugo tuko go po wtrobie, a ta ledwie funkcjonowaa. Potem odesano go z powrotem do Bdzina, gdzie Ada, ktrej byo go al, wzia z nim lub. - Chyba go kocham owiadczya teraz Loli. - Nie, Ado, yj swoim yciem.

- A co z Dawidem? - Niech on yje swoim. Lola dodaa, e sama postpuje w ten sposb. Jej m o urodzie filmowego amanta Szlomo, pokaza si w Gliwicach jako wychudzony ocaleniec z Owicimia, lecz na jego widok Lola przypomniaa sobie o Itu, ich creczce, i zawoaa: - Nie dotykaj mnie! - Owej nocy dla Szlomo by dywan, ko za dla Loli i jej Lugera, poniewa pani komendant wiedziaa, e najczciej zgaszanym (i najrzadziej osdzanym) przestpstwem w Gliwicach by gwat. W kocu Szlomo wyjecha do obozu dla uchodcw w Niemczech i teraz Lola romansowaa z szalonym rosyjskim pukownikiem z Katowic. Chodzili razem na filmy z Fredem Astaire lub przechadzali si po parku Szopena, pord "noskw" sfruwajcych niczym motyle z klonw. - Powinna zosta tutaj Ado - doradzaa Lola. - Och, nie mogabym! - odpara Ada, cho Gliwice j kusiy. Lunch dobieg koca i Lola wysza. Ada patrzya zalkniona jak jej szwagierka dosiada swego pirackiego motocykla, zapala go kopniakiem, przekrca manetk gazu i odjeda z rykiem cignc za sob biay kb spalin, niczym tren lubnej sukni. O szstej wieczorem ryk silnika obwieci powrt Loli. Ada nasuchiwaa jak jej gospodyni sunie na gr, napuszcza wody do wanny z czterema lwimi apami, kpie si i woa: - Gertrudo! - Tak, psze pani! - odpowiedziaa pokojwka, biegnc do azienki. Zaintrygowana Ada udaa si tam rwnie, aby zerkn do wntrza przez dziurk od klucza. - Ojej, co ja widz! - szepna. - Co si dzieje, Ado? - zapytaa jaka dziewczyna, ktra rwnie bya w Owicimiu. - Lola stoi rozebrana, a Gertruda pudruje! - Nie. Nie wierz!

- To patrz! - O mj Boe! Rzeczywicie! - powiedziaa ta druga dziewczyna z Owicimia. - Czy kto pudruje chociaby krlow Anglii? - Nie! Ale ta biedna dziewuszka z Bdzina! Nagle staa si... - Ayne dame. Dam- powiedziaa ta druga dziewczyna. - Ayne daaame! - zgodzia si z ni Ada i obie pobiegy do swojej sypialni, aby dajc upust prnoci, pudrowa si nawzajem z niewidzialnej puderniczki. W Owicimiu komendant tamtejszego SS, Hoss, mieszka w ozdobionym biaymi stiukami domku a ydzi gotowali mu, sprztali i uprawiali ogrdek, a jego czerwone begonie w niebieskich skrzynkach zerkay poprzez szpary w pocie z biaych listewek. Och, mogabym tu mieszka a do mierci - powiedziaa kiedy jego ona Hedwig, i Ada te bya oczarowana sodkim yciem Loli w Gliwicach. - Chcesz to zobaczy? - zapytaa j. Lola nastpnego dnia. - Tak! - odpowiedziaa Ada i podczas gdy Lola jechaa za ni motocyklem, powdrowaa ocienion czerwonymi klonami uliczk na Klosterstrasse 10. Stranik przy bramie, salutujc, wpuci obie panie do rodka i Lola pokazaa Adzie poronite bzem podwrko oraz oryginalne wizienie wybudowane z cegie w kolorach czerwonym i lazurowym. Przy okapach wymurowano romboidalne wzorki, a ceglane kominy byy stare i powykrcane, zupenie jak w dickensowskim Londynie. Znalazszy si w rodku Lola i Ada przeszy przez "katedraln" naw, po czym Lola otworzya cel, ktrej lokatorzy nie byli jeszcze w krwawym pokoju przesucha. Gdy Ada zerkna do rodka, Niemcy podskoczyli jakby wydano rozkaz "Baczno!" i stali niczym oddzia wystraszonych onierzy,

dopki Lola znowu ich nie zamkna. Nastpnie Ada przesza do penego kwiatw biura Loli. Penicy rol urzdnika wizie, chcc wykaza si dobrymi manierami, powiedzia jej: - Zagram co pani na skrzypcach - ale Lola rzucia mu kwane "nie" i Niemiec si wycofa. Stranik, ktry przyprowadzi jakiego winia, poda Loli jego teczk - szary skoroszyt - w ktrej lewym, grnym rogu wykaligrafowano starannie: "Wizienie Gliwice", nazwisko Niemca, oraz symbol "SS".- Bye SS-manem powiedziaa Lola. - Nie, nie byem. - Kamiesz. - Nie, prosz pani. - Du lugst - warkna Lola i wymierzya Niemcowi policzek, jakby to by stary miejscowy zwyczaj. - Nie! - szepna bezgonie Ada. Niekoniecznie wierzya Niemcowi, cho nawet jego oczy mwiy "Jestem niewinny". Kiedy w Bdzinie gestapo zapytao j: - Czy znasz kogo w Szwajcarii? - a ona odpowiedziaa niewinnie: - Tak! - Czy dostaa od tego kogo paczk? - Tak! - Co w niej byo? Sardynki! Byy bardzo smaczne! - Zjada je? - Och, czy nie byo mi wolno tego zrobi? - Nie sprzedaa ich? -Nie! - Nie kupia broni za zdobyte w ten sposb pienidze? - Och, nie! Byam godna! Nie...? - Czy gdy nastpnym razem dostan od niego sardynki mam je przynie tutaj? - Nie. Moesz i - powiedziao jej gestapo, i teraz Ada uznaa, e SS-man moe kama rwnie sugestywnie, jak ona kamaa w Bdzinie. Wszelako, znajc Tor, dostrzegaa te, e niesprawiedliwe jest karanie Niemca zarwno za to, i mwi: - Byem w SS - jak i za to, i temu zaprzecza. Jakie wyjcie

mia Niemiec, ktry kuli si teraz w biurze Loli? By potpiony zarwno za swoje "Tak", jak i za "Nie", by potpiony za to, e urodzi si Niemcem - zupenie tak samo jak yd w Owicimiu, pomylaa Ada. Lecz dla Loli ow podwjnie potpion istot bya ona sama. Niemiec nie mg powiedzie nic, co by ostudzio t gorc law w jej wntrzu. Gdyby jej powiedzia: - Byem w SS nienawidziaby go, ale skoro owiadczy: - Nie byem! - nienawidzia go rwnie mocno. Jak wcieko budzi w niej ten Niemiec! Gdyby tylko da si przyapa na zabijaniu ydw, Lola mogaby go stuc i nie czu wyrzutw sumienia. Gdyby tylko powiedzia jej: - Ja! Byem w Owicimiu i jestem odpowiedzialny za zabicie Itu, Ittela... - ach, Lola mogaby wyrwa mu serce z piersi, nie wysuchujc tego upartego, cichego gosiku, ktry powtarza jej: On jest tylko oskaronym, to wszystko. Jak ten czowiek mia niszczy jej sodk zemst, nie chcc jej powiedzie: -Zrobiem to! - Ogarno j co w rodzaju spazmw. Jej policzki poczerwieniay, jakby bya wieniaczk, wargi uniosy si, odsaniajc olinione zby i Adzie przypominao to wstrtne grymasy tej SS-manki z Owicimia, wyperfumowanej kobiety w wieku Loli, ktra poamaa swj ozdobiony perami bicz na ydach, midzy innymi na jej szwagierce. Teraz ciao Loli dygotao jak przeciony silnik, a ona zadawaa Niemcowi kolejne ciosy, mszczc si za to, e budzi jej wyrzuty sumienia i wrzeszczy w kko: - Nein! Ich war nicht in der SS! - Du lugst! Kamiesz! - krzykna Lola. Tego byo Adzie za wiele. Pozostaa tam do chwili, gdy Lola zawoaa -Zabierzcie go! -po czym posza do j ej domu, spakowaa si i wyjechaa, aby kilka spdzonych w Gliwicach miesicy nie uczynio z niej czego w rodzaju Loli. Na oboonym szarymi kaflami dworcu kupia bilet do Niemiec, chcc poszuka tam Dawida, ale nie potrafia zapomnie mczyzny z czerwon twarz

w biurze swej szwagierki. A jeli on sobie na to nie zasuy? rozmylaa w jadcym na zachd pocigu. Jak Lola si o tym dowie?

Rozdzia 8 W czerwcu, czy te w lipcu, pewien Niemiec powiedzia wreszcie Loli: - Byem w SS. - Wysoki, bkitnooki blondyn, typowy "Aryjczyk", wedug zasad Himmlera, ktry ogldajc przez szko powikszajce zdjcia kandydatw do SS wyselekcjonowa typy "rdziemnomorski" i "mongolski". Ten mczyzna zosta wyszkolony w obozie SS, gdzie sieranci nazywali "Pieszczoszkami" i "Maminsynkami" wszystkich tych, ktrzy krzywili si, gdy wieszano Niemcw, wic teraz by twardy jak stal Kruppa. By ideaem Hitlera: "Wadczy, nieugity, okrutny", wic kiedy Lola zapytaa go: - Bye w SS? - nie paszczy si, mwic: - Ich war nur ein kleiner mann. Byem zaledwie szeregowcem - tylko odpowiedzia dumnie: - Tak. - Czy zabie jakich ydw? - Tak. Zasugiwali na to. - Du schwein! Ilu? - auj, e nie zabiem wszystkich. - Du elendes schwein! I Lola zacza go bi, lecz nie zamaa jego hardoci, wic w kocu zawoaa: - Zabra go ! - Teraz nienawidzia Niemcw bardziej ni kiedykolwiek. Dla jej nieprzygotowanych uszu w SS-man mwi w imieniu wszystkich jej winiw, ktrzy, bya tego pewna, powiedzieliby jej: - Byem w SS - Byem nazist - albo Kolaborowaem - gdyby cechowaa ich jego butna uczciwo. W

kocu jej ciko pracujcy ledczy nigdy nie powiedzieli: - Taki a - Taki jest niewinny - nie, wczeniej czy pniej stwierdzali: - Taki a - Taki wreszcie si przyzna. - Jaka bya lepa, poszukujc Hossa, Hosslera i Mengelego! Obecnie te trzy archetypy przebyway w obozach dla jecw wojennych: pierwsi dwaj w brytyjskich, trzeci w amerykaskim, ale Lola poja, e wszyscy z tysica jej winiw s Hossami, Hosslerami oraz Mengele'ami, i wszyscy musz za to zosta ukarani. Nie nakazaa swoim ydowskim i gojowskim stranikom:- Wecie si za nich. - Po prostu nie egzekwowaa obowizujcej w Urzdzie zasady, mwicej, e winiowie nie mog by karani wedug czyjego widzimisi. Nie interweniowaa, kiedy jej stranicy upijali si, wywlekali Niemcw z cel, narzucali na nich koce, aby prgi nie wprawiay w zakopotanie polskich sdw i wrzeszczeli: - winie! uywajc swoich karabinw w charakterze paek. W Owicimiu nie gwacono ydwek (SS-mani mogliby za to zosta powieszeni), ale w Gliwicach pewien ognisty ledczy zdar ubranie z niemieckiej dziewczyny, posadzi j sobie na kolanach i powiedzia: - Zrbmy to! Dam ci futro z karakuw! Gdyby Lola o tym wiedziaa, nie zwrciaby na to uwagi. Z czasem krzyki Niemcw zaczy wyglda na stay element wiziennej aury, ale Lola nie mwia nic, a jeli jaki wewntrzny gos szepta ydowskiemu stranikowi - Nie wiesz czy on jest winny, to jasne wosy Niemcw, ich niebieskie oczy, a nawet ich ojczysty jzyk, niemiecki, zawiadczay, e ci ludzie byli oprawcami Hitlera. Pewnego dnia pojawi si w wizieniu Loli mczyzna w spodniach czarnych jak smoa, kolorze SS. Jaki Polak dostrzeg go w pobliu rynku i zawoa: - Ty faszysto! Ubierasz si na czarno! - Syszc to,

Niemiec zacz ucieka, ale Polak goni go ca mil, a do kocioa witych Piotra i Pawa, zapa go obok zotej mozaiki, zbi, skopa i zaprowadzi do wizienia Loli. Kilka straniczek zabrao si do zabezpieczania kompromitujcego dowodu rzeczowego czarnych spodni mczyzny - cigajc je z niego tak agresywnie, e a przerway gumk. Aresztowany krzycza, ale kazay mu si zamkn. Nie zauwayy, e te spodnie byy czci skautowskiego munduru. "Mczyzna" mia czternacie lat. Dziewczyny postanowiy podda go torturom. Obecnie Urzd Bezpieczestwa Publicznego mia 227 wizie dla Niemcw, a kade z nich posiadao wasny sposb brania odwetu za Drug Wojn wiatow. We Wrocawiu chopcy uywali kijw, ale we Frankenstein (w Zbkowicach) posugiwali si drzazgami, wbijajc je Niemcom pod paznokcie. Chopcy w Wunschelbergu (Radkowie) chostali Niemca, polewali rany kaw i mwili: - Nie umrzesz tak po prostu! Bdziesz zdycha! - W 800-osobowym wizieniu w Mysowicach, ktrego komendantem by yd z Owicimia, dwudziestolatek, chopcy wylali ekskrementy na gow Niemca, kazali mu je pozbiera, a kiedy to uczyni, wylali je ponownie. Chopcy w Glatzu (Kodzku) grali na akordeonach, aby zaguszy "Nein"-y Niemca, ktremu wybijali zby, za pewien mody yd w Nysie zmusi Niemca, aby ten wyrwa sam sobie zotego zba, krzyczc: - To samo wycie mnie zrobili! - Chopak uywa przenoni, poniewa w istocie zosta w Owicimiu wykastrowany, w ramach SS-maskiego eksperymentu. Jego ydowscy wsppracownicy z Nysy nie uwaali, aby odpaci winiowi piknym za nadobne. Dziewczyny w Gliwicach uyway ognia. Trzymay niemieckiego chopaka i gasiy na nim papierosy, po czym oblawszy jego czarne,

krcone wosy benzyn, podpaliy je. Na zewntrz, na Klosterstrasse, ksidz z kocioa witych Piotra i Pawa bezskutecznie usiowa trafi Loli do przekonania, mwic: - On ma dopiero czternacie lat. Zwolniony w kocu Niemiec poszed do domu, rzuci si na ko i osaniajc gow rkoma, niczym zapdzony w rg bokser, krzycza w kko: - Nie rbcie tego! - Jego czaszka przypominaa zjedzony przez mole dywan, a kiedy czasami by na tyle przytomny, aby wyj na zewntrz, inni chopcy z jego druyny skautw gromadzili si wok niego niczym owcy autografw. - Co ci zrobili? dopytywali si. - Rzyga mi si od tego chce! Odejdcie! - Jak to zrobili? Zapakami? - Odejdcie, bo was spior. - Nie, co ci zrobili Polacy? - Najgorsze byy kobiety! Wynocha! - mwi mody Niemiec. Z czasem zosta wysany do domu dla obkanych i nigdy stamtd nie wyszed. Chocia j to irytowao, oczekiwano od Loli, e bdzie Niemcw karmi. Oto dziewczyna, jadajca w Owicimiu zup, w ktrej pyway kawaki drewna, szmaty, guziki, nawet rozmoknita mysz, miaa podawa kartoflank Niemcom, ktrzy mogli by w zaodze jej obozu. Czynia to z niechci, wic winiowie godowali na diecie skadajcej si z rozwodnionych ziemniakw i intelektualnych przystawek. - O Boe! Zjadbym sznycla! - mwi jeden Niemiec do drugiego. - Albo schweinebraten! - Jak to si robi? - Bierzesz troch wieprzowiny...

- O Boe, zjadbym wieprzowiny! Obecnie Niemcy przypominali szkielety. Ich gboko wpadnite oczy byy niczym woda w studni. Jeli stranicy nie patrzyli, pochaniali rozmiky chleb, wycigany z kubw na mieci, oraz odpadki w kolorze wodorostw, ktre porywali sprztajc korytarze. Aby powikszy ich mczarnie, stranicy o wszelkich moliwych porach objadali si grzankami z cukrem. Pewnego dnia sprowadzili do wizienia krow, zastrzelili j, kazali Niemcom powiartowa miso, ugotowali je i zearli na oczach winiw. Kiedy indziej zastrzelili jak inn krow, poza murami, wrzucili j na ciarwk woajc: - Hej... raz!- a potem delektowali si filetem mignon, rzucajc Niemcom koci. Jeden ze stranikw, yd, wacy teraz dwiecie z czym funtw, owiadczy raz pozostaym: - Dzisiaj jest mj geburtztag (moje urodziny) - i o godzinie szstej poda im pmiski pene szynki, bekonu, kiebasy viennois, ledzi i marynowanego karpia w sodkiej cebulowej zalewie. Kiedy ju wszyscy popili to rosyjsk wdk, katoliccy stranicy zaczli piewa: - Tatiano, Tatiano! Moja dziewczyno! - a wtedy solenizant owiadczy: - ydzi zapiewaliby to tak. - I rano przytupujc, unoszc okcie niczym strach na wrble, zapiewa: Tatiano, Tatiano! Goja dziewczyno! - Katolicy ryczeli ze miechu, a Niemcy saniali si z godu. Pewnego ranka na gliwick stacj kolejow przybya tona ziemniakw i adiutant Loli, Mosze, postanowi wykorzysta je do drczenia Niemcw. Kaza katolickiemu stranikowi przywie ziemniaki zastrzegajc: -Tylko nie bierz forda, ani Lolka - Lolek by nalecym do wizienia koniem. - To co mam wzi? - Kilku Niemcw. Niech troch spokorniej.

- Jak mam to zrobi? - Zaprz ich do wozu Lolka. - Tak jest. Stranik otworzy jedn z cel i wyprowadzi omiu wymizerowanych winiw. Ustawi po trzech z kadej strony wozu Lolka, a dwch przy dyszlu. - Nie prbujcie ucieka bo was zastrzel -zapowiedzia Niemcom i wyjecha tym zaprzgiem przez bram na Klosterstrasse. Stranik mia swego Mausera, a ponadto jechao z nim kilku jego kolegw, rwnie pod broni. - Hej, wio! - pokrzykiwali stranicy na Niemcw, idcych wzdu Kaiser Wilhelmstrasse, obok starej gliwickiej Opery, w ktrej do niedawna rozlegay si tony Il Trovatore, oraz Tanhausera. Na rogu stali rozemiani Rosjanie i rzucali papierosy, ktrych Niemcy nie byli w stanie dosign, ale jakie Niemki poday im troch chleba z margaryn. - Zna pan Takiego - a - Takiego? - Czy jest w wizieniu? - Jak si miewa? woay, ale stranik warkn: - adnych rozmw! - i niemieckie "konie" nie odpowiaday. Wz turkota, a Niemcy cignli go obok kocioa Wszystkich witych, przez most na rzece Kodnicy, szarej od wody wypompowywanej z polskich kopal, a do gliwickiego dworca kolejowego z wysokimi oknami. W godzin pniej, wiozc p tony ziemniakw, Niemcy przywlekli go do wizienia Loli, gdzie Mosze zapyta wyczerpanych stranikw. - S jeszcze jakie ziemniaki? - Nastpne p tony. - Wecie nastpnych omiu Niemcw. - Nein! - Ku zaskoczeniu Mosze, Niemcy, ktrych "ponia", powiedzieli: - Nie, my sami to zrobimy! - udzc si, e jakie Niemki dadz im

nastpne kromki bezcennego chleba, posmarowanego margaryn. aden z Niemcw w wizieniu Loli nie umar, ale bya tam ydwka, ktra napeniaa ich strachem przed mierci. Straniczka, w wieku swej komendantki, jako panna w Bdzinie nazywaa si Jadzia Gutman, ale podczas wojny wysza za grajcego w jzyku jidysz komedianta o nazwisku Sapirstein. W Owicimiu w chopak zapa tyfus, i wtedy Jadzia znalaza beczk po piwie, wcisna j w druty pod napiciem 6000 volt, przeczogaa si do jego stajni i zanim choroba zabia jej ma, zdya go pocaowa. Pojechaa wglark do Niemiec, ale w maju 1945 odzyskaa szalecze poczucie humoru, ktre cechowao j kiedy jeszcze bya szkoln koleank Loli i graa tytuow rol w bani Grimmw Krlewna nieka i siedmiu krasnoludkw. Gdy amerykascy onierze wjechali do jej i Zlaty obozu, Jadzia zawoaa: - Ha ha - ha! - co miao znaczy "Och, ale mam zwariowany pomys!", i poprowadzia siedem dziewczyn do jadalni SS, na SS-mask kiebas i bugarskie wino. - Nie bd zmywaa naczy, ha ha - ha? - zaszczebiotaa, jakby chciaa zapyta: "No i co, mam racj?", po czym zsuna ca porcelan i wszystkie srebra na rodek obrusa, zawina nim to wszystko i wyrzucia przez SS-maskie okno. Potem wyruszya do Gliwic, wraz z siedmioma dziewczynami, ale zatrzymaa si w domu pewnego Niemca, ktry akurat gotowa gulasz z krlika i powiedziaa mu: Probieren! Skosztuj! - Wobec przewagi liczebnej, Niemiec wykona polecenie, a Jadzia stwierdzia: - Dobrze! Nie dosypa trucizny! Ha ha - ha! - zapraszajc w ten sposb swe towarzyszki do stou. Przybya do Loli w maju, wlokc ze sob maszyn do szycia, ktr jaki Niemiec jej "da". Zamierzaa zarobi troch pienidzy szyjc

kapelusze. - Nie. Musisz pracowa ze mn- powiedziaa jej Lola, i Jadzia, ktrej matka, parajcy si handlem komi ojciec, m, oraz dziecko zginli w Owicimiu, owiadczya w kocu: - Ha ha - ha! - co miao oznacza: "No c, moe mi si to spodoba!", i podcignwszy spdnic wskoczya na siodeko Lolinego motocykla, po czym, trzymajc si jej pasa niczym dziewczyna czonka motocyklowego gangu, pojechaa wrd warkotu do wizienia Loli. Znalazszy si tam zaja swj cay zwariowany umys odtwarzaniem owicimskich dowiadcze. Pewnego dnia przybya nowa grupa winiw i Jadzia zawoaa: - Anfstellen! Alle kleider herunter! Zbirka w szeregu! Zdj wszystkie ubrania! - Bielizn te? - Du schwein! Syszae co powiedziaam! - wrzasna Jadzia. Baczno! W prawo zwrot! Naprzd marsz! Du arschloch! Ty dziuro w dupie! - krzykna na kulcego si wstydliwie osiemnastolatka, ktry zasania rkoma genitalia. - Zmylie krok! Eins! Zwei! Drei! Vier! Ha - ha - ha! Niemcy zobaczyli pomieszczenie, ktre za pomoc rzdku podrdzewiaych kurkw udawao ani i poczuli si jakby ju byli na tamtym wiecie. Niczym chrzecijascy pokutnicy, z przeraeniem padli na kolana. - Nie, bagam! - woali, jako i syszeli o komorach gazowych Owicimia. - Hinein! Wazi! - dara si Jadzia. Czapaa w te i z powrotem jak wypasiona kaczka, poniewa w Owicimiu odmrozia sobie stopy, ich palce stay si cakiem czarne, tote nie mwic nic "doktorowi", ktry wysaby j do gazu, zdoaa si pozby maego palca u lewej, oraz trzech u prawej stopy, wic teraz chodzc koysaa si przy kadym kroku. - Hinein! - wrzasna, stojc u drzwi tak zwanej ani.

- Bitte nein! - Hinein!!! I nagle Niemcy usyszeli dolatujcy z zardzewiaych rur bulgot i plusk lodowatej wody, poniewa "ania" bya wanie ani. Einseifen! Namydli si! Abwaschen! Opuka! Hinaus! Wynocha! Schneller! - woaa Jadzia, odtwarzajc w cigu dziesiciu zwariowanych sekund swoje wasne przybycie do Owicimia. Ha! Z czasem Jadzia wydoskonalia swoj procedur "Namydli si! Opuka! - Szybciej!" i w czerwcu oraz lipcu Lola czstokro stawaa w drzwiach ani, aby pomia si z konsternacji nagich podopiecznych Jadzi. Niestety, komendantka zupenie zapomniaa do czego su prysznice i po co byy potrzebne Niemcom. Jak to gosiy napisy w Owicimiu: EINE LAUS - DEIN TOD, czyli: WESZ - TO TWOJA MIER. Niemcy siedzieli w celach45, cierpliwie apic wszy na swoich torsach, rkach i nogach. Bya to frajda dla niektrych winiw, jak choby tego, ktry znalaz ukryty w swej szopie zardzewiay pistolet i zosta zapany przez Urzd.. Ten trzynastoletni Niemiec nie piewa swej starej piosenki z letnich obozw: Aufder mauer, aufder lauer, Sitzt ne kleine laus, A na murze, skryta w dziurze, Czeka maa wesz, tylko ze miechem rozgniata je w paznokciach, mwic: - Jest!

Jeszcze jeden panzer! - chodzio mu o czog. - A ty? - zapyta swego koleg z celi, dwudziestolatka, - Nastpny panzer kaput. - Ja zapaem dziesi. - Ja tylko osiem. Wszelako starsi winiowie, pamitajcy jak w czasie Pierwszej Wojny wiatowej zmaro na tyfus trzy miliony ludzi, byli zmartwieni. Metodycznie kadli wszy na stoach, miadyli je paznokciami swoich kciukw i strzepywali na podog. Ktrego dnia w lipcu, jaka wesz ugryza niemieckiego winia. Ugryzienie swdziao, wic Niemiec je podrapa, rozdrapa i wtar w rank odrobink kau wszy. Riketsje z owego kau przedostay si do krwi Niemca, ktry w tydzie pniej nie czu si dobrze. Bolaa go gowa, oraz plecy, za rce, kiedy unis je do gry, sprawiay wraenie dziwnie brudnych, jakby czyta wieo wydrukowan gazet. Usta mia wyschnite, jego lina przypominaa klej. Kiedy spojrza do lustra, zobaczy na swoich zbach brzow skorup, a jego drcy jzyk, okrywa biay nalot, ktry z upywem dni sta si ty, potem brzowy, wreszcie czarny, a w kocu odpad i zastpi go kolejny biay nalot. Do tego czasu Niemiec nie wiedzia ju jaki to dzie. Lea na swojej pryczy, wstajc tylko po to, aby usi na dziurze w drewnianym krzele i chlusn rzadkimi odchodami do stojcego poniej wiadra. Zapach by tak wstrtny, e jeden z jego wspwiniw nacisn wreszcie guzik i stalowy prt na korytarzu zagrzechota niczym stary telegraf. Stranik odchyli klapk w ksztacie ezki, ktra zakrywaa od zewntrz otwr w drzwiach, i zapyta: - Co si dzieje? - On jest chory.

Otworzywszy cel, stranik zabra cuchncego mczyzn do wiziennej pielgniarki. Ta pidziesicioletnia kobieta miaa nag eterowy, nag picia eteru. Jej rce dray, ale zmierzya Niemcowi temperatur, mia 104 i orzeka, e jest to przypadek gorczki godowej - tyfusu. Zaaplikowaa mu jedyne lekarstwo jakim dysponowaa - pojedyncze ko - ale wizie zacz majaczy i umar. Doniesiono o tym Loli, lecz ona nie bya skonna paka nad nieszczciem Niemca. Uznaa, e wina leaa po jego stronie, bowiem zarazki, ktre spowodoway jego mier wykluy si w niemieckich obozach, takich jak Owicim. Nie zadzwonia do ksidza w kociele witych Piotra i Pawa czy Hoss w Owicimiu dzwoni po rabina? - ale zrobia to co robili inni komendanci, jeli jaki Niemiec umar na tyfus, czerwonk, na cokolwiek. Uzyskaa wiadectwo zgonu od gliwickiego lekarza. Nastpnie, oszczdzajc papier, rozdara na p niemiecki formularz ("______ zostaje Niniejszym przekazany do obozu koncentracyjnego w ______") i na jego odwrocie wizie-urzdnik napisa list do chopaka siostry Pinka, Chaima, gwnego urzdasa w Wydziale Wiziennictwa, oraz drugi, skadajcy si z jednego zdania do ony zmarego: Pragn pani poinformowa o mierci pani ma i zaczam wiadectwo zgonu, po czym Lola wrzucia oba pisma do puda na korespondencj wychodzc. Otworzya pirack skrzyni i zabraa pienidze, zegarek oraz piercionki nalece do owego Niemca, aby zamieni je na ywno dla ydw na Lange Reihe. Kazaa te stranikowi pogrzeba nieboszczyka. Jej podwadny wrzuci ciao Niemca na wz Lolka (konia) i aby

ukry je przed wcibskimi oczami, przysypa je obierkami z ziemniakw. Nastpnie posa po stajennego, Niemca, ktry zawsze obrzdza konia, poniewa aby dostawa chleb na miecie, wizie w wytresowa zwierz w ten sposb, e wszystkich innych kopao. - Dobry Lolek! - zawoa koniuszy kiedy wraz z innym winiem i owym stranikiem wdrapali si na wz i wyjechali na ulic Kloster. Minli najbliszy cmentarz i pojechali na dalszy, a tam po odrzuceniu obierzyn, przejechali przez bram ozdobion napisem po acinie: YWYM - GODNA MIER, ZMARYM WIECZNY ODPOCZYNEK, i wjechali pod sklepienie z lipowych gazi. W biurze grabarza stranik owiadczy: - Przywielimy zmarego - Jedcie do kostnicy - powiedzia grabarz i karawan pojecha dalej poprzez cie lip, a do ozdobionego stiukami domku. Winiowie podnieli Niemca za rce i nogi, pooyli go na drewnianym stole, wyszli, powiedzieli - Dobry Lolek! - i z turkotem wrcili do wizienia Loli. W midzyczasie towarzysze z celi Niemca, ktrzy odziedziczyli jego ko, rwnie zachorowali i wkrtce zapachy tyfusu zalay znaczn cz krlestwa ydwki z Bdzina. Jeden z mczyzn mia czerwone czyraki, drugi czarne bble, jeszcze inny nie poci si, tylko po prostu ocieka, jego donie i stopy wyglday jakby przed chwil wycign je z wody. By taki, ktry mia omamy wzrokowe, i taki, ktremu zdawao si, e syszy rne rzeczy. W jednej z cel choroba powalia wszystkich Niemcw, ale w innej nikt nie zdawa sobie sprawy z rozwijajcej si dookoa epidemii. Codziennie o wicie stranicy, ktrzy omotali do drzwi, woajc po polsku: - Pobudka! - musieli uywa noszy, aby dostarczy kilku ludzi do pokoju zaeteryzowanej pielgniarki, bd te - rwnie kadego dnia - do tymczasowej kostnicy Loli. Urzdnicy wystukiwali na maszynie zestawy: "Pragn poinformowa

________ o mierci ________", a stranicy adowali ciaa (czasami po cztery na raz) na wz Lolka i aby zachowa cis tajemnic, przykrywali je starymi papierami lub obierkami z ziemniakw. Zawozili wychudzone zwoki na cmentarz, gdzie grabarz odpdza od nich koty z czerwonymi zbami, po czym noc zakopywa je w rowie, ktry cign si pod lipami. Lola nie zamkna wizienia. Nie wyrazia dania "adnych nowych winiw", bo Urzd po prostu wysaby podejrzanych do jakiego innego dotknitego tyfusem wizienia na terenie Niemiec. Alici nie bya w stanie panowa nad ca t papierkow robot. Kto jeszcze yje? Kto ju zszed? Naprawd nie bya pewna. W kocu Lola zarzdzia liczenie winiw. Stranicy otworzyli cele, wrzasnli: - Wyazi! - Zbirka w szeregu! - Naprzd marsz! - i wyprowadzili Niemcw na dawno nieogldane przez nich soce. Lola bya na miejscu, w swym oliwkowym mundurze, pomimo obezwadniajcego upau zapita po sam szyj. Staa wyprostowana, jak dziewczynka usiujca sprawdzi na wiziennym murze ile urosa, albo jak SS-manka w Owicimiu. Tam SS liczyo ydw po dwakro kadego dnia, kac wynosi take i martwych, ale Lola segregowaa tylko tych chorych, ktrzy byli w stanie chodzi, nieboszczykw pozostawiajc w spokoju. Patrzya uwanie jak mrugajcy odwykymi od soca oczyma winiowie ustawiaj si na dziedzicu wybrukowanym szecioktnymi pytkami z betonu. Niektrzy nie oddychali wieym powietrzem od caych miesicy i teraz dyszeli jak sprinterzy po biegu. Jaki mczyzna zobaczy znajomego i niezbyt gono, zawoa: - Hans! - czy moe: - Horst! - Ale Lola przywoaa stranika. - Ten czowiek rozmawia! - powiedziaa mu.

- Ile razy, pani komendant? - Dwadziecia. -Ty! - rykn stranik na rozmownego winia. - Padnij! Powsta! Padnij! Powsta! I jeszcze dwadziecia razy! - Machn palcami w powietrzu i Niemiec zacz podrygiwa jak gliniarz z Keystone. - I tamten te - powiedziaa Lola. - Teraz ty! - wrzasn stranik i nastpny Niemiec rozpocz idiotyczny taniec, a cay dziedziniec sta si cichy jak piasek Sahary. Nikt nawet nie westchn, chocia jeden z winiw gestykulowa w stron swych towarzyszy. Macha rk koo ucha, jakby chcia odpdzi komara, co miao oznacza: "Miejcie uszy otwarte. Wojna trwa nadal. Jeszcze si podwigniemy". - Liczy! - rozkazaa Lola. Stranicy ruszyli pomidzy Niemcw liczc ich, porwnujc wyniki, pytajc: - Jest w izolatce? Czy on jest chory? Umar? - a potem znowu liczc, podczas gdy rasa panw staa w rzdach i szeregach pocc si bezgonie. Jake nisko upadli ci wszechmocni! Kiedy si na nich patrzyo, mogo si wydawa, e s nikomu niepotrzebni, ale Lola widziaa grube na cal teczki, sporzdzone przez niestrudzonych ledczych, i wiedziaa co ci Niemcy maj na sumieniu. Dwaj mczyni stojcy naprzeciw niej byli kolaborantami, prawdopodobnie. Ten z kozi brdk zosta oskarony o to, e napisa do nazistw: "Piotr Wons jest wrogiem Niemiec", a ten z drewnian nog, - wyranie odchylajcy si od pionu, zezna im: - Augustyn Kuczera powiedzia mi: "Ja tu wrc na polskim czogu" - Jeden ze stojcych przed Lol mczyzn, rzekomo czonek Hitlerjugend, po zachceniu zabijaczem owiadczy: - Tak, byem tam dowdc druyny - i przyzna si do wypiewywania rzeczy takich jak Du Kleiner

Tambour (Ty may doboszu): Walczymy o niemieck ziemi! Umieramy za Adolfa Hitlera! Wedug skoroszytw Loli, jeden tusty Niemiec z wytatuowanym na rce "P" (od imienia "Paul") by w przeszoci sierantem Sekcji Szturmowej, nazistw, ktrzy przemierzali ulice piewajc: Dajcie drog Brunatnym Batalionom! Dajcie drog ludziom z Sekcji Szturmowej! a trzech spord jego domniemanych bojownikw, jasnowosych, niebieskookich, pospnych i wystraszonych, rwnie stao teraz przed ni. Byo tam te towarzystwo spod znaku trupiej czaszki i skrzyowanych piszczeli: SS-man, ktry wypali swoje wytatuowane A lub B, oraz drugi, z amputowan rk. I blizna, i kikut nasuway przypuszczenie, i owe litery kiedy istniay. Najgorsza bya SS-manka, czterdziestoczteroletnia kobieta, ktra jak powiaday teczki, penia funkcj zastpcy komendanta dawnego obozu koncentracyjnego w Gliwicach. Podobnie jak inne kobiety, ktre cigle jeszcze nie zachoroway na tyfus, nie braa udziau w zorganizowanym przez Lol apelu, tylko siedziaa w swojej celi, robic na drutach swetry, ale ten SS-man z Owicimia, ktry zarzeka si: - Lubiem ydw - Pomagaem im. Wywiadczaem im przysugi. - sta przed Lola. Skr wci jeszcze mia odbarwion, a jego ydowskie ofiary patrzyy na niego i szeptay co w jidysz. A to byo zaledwie dziesiciu Niemcw! Na dziedzicu i w celach dla kobiet sterczay ich jeszcze cae setki! Popatrujc dookoa, Lola

poczua si bogosawiona midzy dziewcztami z Bdzina, ktre rzadko mieway kogo na kim mogyby wyadowa swoj nienawi. Pewna jej kuzynka w Belsen, kiedy wyzwolono j w kwietniu, rzucia zgniym ziemniakiem w SS-mana, ktry kiedy wybi jej dwa zby. Trafia go, lecz zaraz potem wybuchna paczem mylc: - To za mao! Inne dwie kuzynki z Owicimia te, ktre opowiaday o sobie podczas wieczerzy paschalnej - take szukay zemsty, lecz pokpiy spraw. Jedna, pracujca w Urzdzie, uderzya raz pak SS-mana, ale zaraz pobiega do toalety i zwymiotowaa. - Dlaczego jeste taka blada, Adelo? - pytay j inne pracownice, a ona nie potrafia tego wytumaczy. Ojciec Ryfki, innej dziewczyny, nakaza jej jeszcze w Bdzinie: "Pomcij mnie". Napisa to na marginesie Obserwatora Ludowego dodajc: "Bd dobra. Bd szlachetna, l zawsze wierz w Boga", po czym zanim zabrano go do Owicimia, rzuci jej ten licik. Przez dwa lata Ryfka nosia te sowa niczym teffilin. Zwina skrawek papieru w rulonik, obszya go materiaem, nawleka na tasiemk i zrobia z tego naszyjnik rzucajcy urok na Niemcw. Ostatnio pojechaa do Nysy odwiedzi Szlomo, swego za niskiego amanta, ale podobnie jak on nie bya w stanie uderzy adnego z mczyzn kulcych si ze strachu w piwnicy Urzdu. - Ty to zrb - powiedziaa do ydowskiego stranika, a gdy ten kara podejrzanego, mylaa: To za mojego ojca! To za moj matk! To za siostr! To za brata!... Wszelako w Gliwicach wadz bya Lola. - Raport! - zawoaa teraz. Stranik zasalutowa jej po polsku, dwoma palcami. - Pani Naczelniku! - krzykn. - Sto pidziesit winiw! - Spord blisko tysica Niemcw, ktrzy przebywali tam w maju, cz bya teraz w innych wizieniach. Lola zrobia im fotografie, Urzd wywiesi je w czterech ktach Polski z podpisami typu CZY ZNASZ

TEGO CZOWIEKA? i gdzie, w gbi kraju, jaki Polak ich rozpozna. Cz winiw bya w kuchni, w innych druynach, w pokoju lekkogowej pielgniarki, w celach dla kobiet, albo jak choby ten czternastoletni skaut, z powrotem w swoich domach w Gliwicach. Ale wielu, wielu nie yo, byo ofiarami zarwno tyfusu, jak i godu, innych chorb, biegunki po zupie rybnej, a czasem "wypadku", chociaby przejechania przez ciarwk. - Dzikuj! Na cele! - powiedziaa Lola. Okrya dziedziniec, podesza do swego motocykla, zapalia go kopniakiem i z rykiem wyjechaa na Klosterstrasse. Na rogu skrcia z haaliwych torw tramwajowych w ocienion czerwonymi klonami uliczk. Przebya tyfus w Owicimiu i bya na uodporniona, ale martwia si o swych ydowskich stranikw. Wszy, jak doskonale wiedziaa, wkrtce zaczn gry skr ydw tak samo jak generaa SS. Co bdzie jeli ydzi zapi chorob Niemcw? Odwieona przez wiatr rozwiewajcy jej wosy, skrcia w Lange Reihe. Tam drzewa byy bukietami fioletowych kwiatw, a przy jej domu rosy te i czerwone tulipany. Jej nowy kochanek, rosyjski pukownik, yd, ktry kiedy biega w Katowicach za dziewczynami krzyczc: - Co, nie przepisz si ze mn? - wyszed jej na spotkanie - czapka i gogle zsuny si jej z gowy - i pocaowa j. Czarnowosy, czarnooki, czarno wsy Rosjanin by urodziwym mczyzn. Mieszka z Lola i namawia j: - Wyjd za mnie! - Jak dotd nie uczynia tego poniewa wci miaa w sobie cae pokady nienawici, ktre jeszcze nie zostay wyadowane na Niemcach. Pewnego lipcowego dnia Lola przyjechaa do domu i Rosjanin przywita j pocaunkiem, a Zlata owiadczya: - Mj siostrzeniec tu

jest! - i oto Pinkus, chopak, o ktrym wszyscy sdzili, e zgin w austriackim obozie, pobieg ku "ciotce" Loli. Majc dwadziecia cztery lata bya niewiele od niego starsza, ale przystpia do swych, teraz ju normalnych, komendanckich pyta: - Gdzie bye? - Kiedy wyszede? - i Pinkus, chopak niezwykle religijny (w Bdzinie codziennie studiowa Tor od wp do smej rano do sidmej wieczorem), odpowiada jej uprzejmie. Powiedzia, e z Austrii pojecha do Czechosowacji, a stamtd do domu Loli. - Chod zwiedzi wizienie - zaprosia go. - Nie, dzikuj. - Chod! Chod z nami! - powiedzia Rosjanin. - Nie, wolabym nie. - Zobacz czy waciwie traktujemy Niemcw! - Nie interesuje mnie to. - No chode zobaczy! - gnbi go pukownik. - Nie. Nie po tym, co zobaczyem w Pradze. Pinkus wyjani co mia na myli. Jaki jego przyjaciel z Pragi pracowa w czechosowackim Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, ktre - Pinkus nie mia pojcia, dlaczego - Stalin rwnie upakowa ydami. Ten przyjaciel powiedzia: - Chod ze mn - i pokaza mu tamtejsze wizienie dla Niemcw. Miao pi kondygnacji i Niemcy, ktrych Pinkus tam zobaczy, nie przebywali w celach tylko na klatce schodowej. Chopcy, dziewczta, mczyni i stare, pomarszczone kobiety wbiegali nerwowo po schodach, a na szczycie odwracali si, jakby grali w berka, zbiegali w d, znowu si odwracali i ponownie biegli na gr. Gdy ktre z Niemcw, mczyzna albo kobieta, padao i leao jczc, inni nie zatrzymywali si, tylko pdzili w gr lub w d ponad jego umierajcym ciaem. Wszyscy winiowie byli nadzy, a stojcy na wszystkich piciu poziomach Czesi woali do nich: - Rychlej!

Szybciej! Nemeckeprase! Niemieckie winie! Nordicka rasa! Rasa Panw! Heil Hitler! - i walili ich gumowymi pakami, jeli zdarzyo im si potkn. Biegncy piszczeli, pomosty trzeszczay, Czesi wrzeszczeli "Szybciej!", haas na klatce schodowej rozbrzmiewa jak dwik organw, jak muzyka pieka. - Gdybym o tym wiedzia, nie przyszedbym tutaj - powiedzia Pinkus swojemu czeskiemu przyjacielowi. - Nie. Widziaem ju do - owiadczy Loli i jej rosyjskiemu kochasiowi. - Och, chod - nalega pukownik. - Czy zna pan ydowskie nauki? - Niektre. - Ot pewnego razu - powiedzia Pinkus - y w Jeruzalem zy czowiek. Mieszkacy miasta utopili go, wrzucili jego ciao do rzeki i Hillel... Czy wie pan kim by Hillel? - Tak - powiedzia Rosjanin. Hillel by ydem, yjcym w tym samym czasie co Chrystus. - A wic Hillel zobaczy ciao tego czowieka i rzek... - Pinkus wypowiedzia sze sw po hebrajsku, a nastpnie przetumaczy je nastpujco: - Jako i topie innych, zostae utopiony, a ci, ktrzy utopili ciebie, te powinni zosta utopieni - czyli jak ty komu, tak on tobie. Rosjanin, zmikczony tylko odrobin, powiedzia: - To ty tak to widzisz. Ale Lola i ja nie potrafimy y z t mdroci. Nie po tym co zrobi i Niemcy. - Czy ty potrafisz z tym y, Lolu? - zapyta Pinkus. Lola nie odpowiedziaa. Jej matka cytowaa czasem Talmud: "Kady winien by mierzony miar, jak mierzy innych", ale Lola nie dostrzegaa w tym zwizku z utopionym czowiekiem z

opowieci Pinkusa. To by zy czowiek, prawda? Jeeli w Gliwicach umierali Niemcy ponoszcy win, dlaczeg take i ona miaaby umrze? I kto miaby j zabi? Alianci? Kat z Norymbergi? Rosjanie? Polacy? Na pewno nie Bg, ktry sam umar w Owicimiu. Tego wieczoru podja Pinkusa powitalnym obiadem, ale jego historia bya dla niej religijnym bekotem, hebrajszczyzn. Rozdzia9 Temperatura na zewntrz wynosia teraz okoo osiemdziesiciu stopni. Kasztany na drzewach, mae, zielone kulki, koysay si niczym pywaki na linach do wycigania sieci. Lola i jej Rosjanin jedzili motorem, natomiast Adam, gwny ledczy, ktry nadal po nocach trbi bimber, trzewia za dnia, jedc jednokonn wyciean bryczk. Ktrego dnia, podczas takiej przejadki, zobaczy Niemca odzianego w czarne ubranie z biaym konierzykiem. Czowiek ten zacz ucieka niczym zodziej, wic Adam aresztowa go. By to katolicki ksidz, ktrego domu ukrywa si SS-man, i Adam przymkn ich obu. Do tego czasu zdy ju wydoskonali swoj czarno bia metod, i czsto uzyskiwa swoje zeznania zupenie bezbolenie. - Prosz mi pomc - mwi Adam do podejrzanego Niemca. - Nie chc dopuci do tego, aby dobrali si do pana oficerowie ledczy. Czy wie pan co oni robi? - cign dalej, przykadajc gwd do paznokcia winia. Wpychaj to w gb. Albo - pokazywa przesuchiwanemu nabijan gwodziami pak - bij tym po podeszwach. Albo - zblia papierosa do oka Niemca - to bardzo nieprzyjemne. Nie chc im pozwoli, aby pana zlikwidowali, tak jak wy robilicie z nami w Owicimiu. Woli pan ich, czy mnie? - mwi

Adam i czstokro Niemiec skada swj podpis nad kropkowan lini. Dzisiaj wszake, z tym ostrzyonym na jea, uprzejmym ksidzem, nie chcia rozmawia o przemocy. SS-mana wysa do swych zawzitych ledczych, lecz duchownego zabra do swego biura i poczstowa go herbat. - Prosz mi pomc - rozpocz. Ukrywa pan SS-mana i chc, aby si pan do tego przyzna. - Przyjacielu, ja go nie ukrywaem. On szuka u mnie schronienia. - Czy podczas wojny udziela pan schronienia ydom? - Gdybym wiedzia, e Hitler pali ich w krematoriach, to tak, udzielabym im schronienia. - A zatem udzieli pan schronienia SS-manowi, a ja chc, aby si pan do tego przyzna. - Ale to nie jest nielegalne. To nie jest nawet niemoralne. Jezus powiedzia nam: "Bdcie miosierni". - Nie, ojcze - powiedzia Adam, sigajc po filozofi po raz pierwszy od czasu biskupa w Owicimiu. - Jezus tego nie wymyli. Powtarza tylko ydowsk modlitw "Elohim rachum. Bg jest miosierny". - Jezus naucza, e take i czowiek musi by miosierny. - Nie, yd musi okazywa lito nawet woom, osom i ptakom. Tora powiada, e jeli yd zabiera z gniazda piskl, nie wolno mu zabra take jego matki. - Uwaam si wanie za matk takiego pisklcia. Adam umiechn si. Czu, e w jakim innym yciu ten ksidz mgby by jego dobrym przyjacielem. - Mam nadziej, e nasi sdziowie oka miosierdzie - powiedzia. - ydzi z Biblii nie zrobili tego. Gibeonici, ktrzy byli ydami, powiedzieli krlowi Dawidowi: "Chcemy zemsty", a on da im siedmiu ludzi, ktrych strcili ze skay. - Po czym powiedzia Gibeonitom: "Nie jestecie prawdziwymi

ydami, albowiem ydzi s ludmi miosiernymi." I Dawid skaza ich na banicj. - W ktrym miejscu Biblii o tym napisano? - Napisano o tym w Talmudzie - wyjani Adam. - Dawid powiedzia Gibeonitom, e Tora kae okazywa lito, i stwierdzi, e nie mona ich uzna za ydw. Za Maimonides, ydowski mdrzec, powiada: "Jeli czowiek nie okazuje litoci, by moe nie jest ydem, lecz Gibeonit". Acha. Zatem pan nie jest ydem.

Adam westchn. - Ojcze - powiedzia zatrzymanemu - udzieli pan schronienia SSmanowi i musi pan to przyzna. - Wrczy ksidzu dokument, a ten pocign ostatni yk herbaty i podpisa w papier. - Pojedzie pan do witochowic - rzek Adam. - Nastpnie bdzie pan sdzony w Katowicach. Nasi sdziowie, jestem o tym przekonany, oka miosierdzie. - Nie. Oni mnie zabij. - Ma pan sowo oficera. Adam wierzy w to, co mwi. Czsto sysza w radio, e SS-mani z Owicimia dostawali trzy lata, SS-mani, ktrzy bili ydw trzy lata, tacy, ktrzy ich torturowali doywocie, wic sdzi, e ksidz moe dosta... Ile? Trzy miesice? Nie bra pod uwag, e aby osdzi dziesi tysicy podejrzanych, dziesiciu zapracowanych sdziw z Katowic potrzebowaoby co najmniej dziesiciu lat. Przeadowan ciarwk wysa poczciwego ksidza do krainy kopal wgla, czarnej jak Hiroszima, na "k" z szarego ula, w pobliu miasta, ktre podczas wojny nazywao si Schwientochlowitz. - Wyazi! - wrzasnli stranicy na owej ce i ksidz, wraz z innymi podejrzanymi, min ogrodzenie z

podwjnego drutu kolczastego jczcego napiciem 6000 volt, po czym wszed pod dach starego, krytego targowiska, obozu dla Niemcw. -Twarz do ciany! - krzyknli stranicy i duchowny odwrci si ku drewnianej cianie baraku. Nie mg widzie za swoimi plecami ogromnych, stalowych k na wieach ponad szybami kopal, krccych si, niczym te w ksidze Ezechiela, ale usysza ich potworne skrzypienie i poczu sodkaw wo, ktra jak powoli sobie uwiadamia, nie wydobywaa si z wgla, tylko z martwych istot ludzkich. - Kto tu nie yje? - zastanawia si ksidz.Nie gada! - ryczeli stranicy, poniewa podobnie jak SS w Owicimiu, nie yczyli sobie, aby nowoprzybyli zdawali sobie spraw, e s w obozie mierci - obozie dla Niemcw, prowadzonym przez ydw. Komendant witochowic, byy kochanek Loli, nosi imi jej dawnego ma: Szlomo. Nazywa si Morel i pochodzi z Grabowa, niewielkiej, miej wioski, gdzie katolicy nie mwili o nim "brudny yd". Studiowa Tor i Talmud, a kiedy by niegrzeczny - kiedy powiedzmy, wyrwa z grzdki ssiada cebul, aby da j swojej matce ze sowami: "To dla ciebie" - jego ojciec, z wsami niczym kierownica roweru, nie cytowa mu Dziesiciu Przykaza: "Nie bdziesz krad", ani komentarza do nich zapisanego w Talmudzie przez Rabbi Samuela: "Bo ci zapi". Ojciec Szlomo wiedzia, e jego syn je zna, wic po prostu go pra i mwi: - A teraz odnie cebul z powrotem. - Jego ojciec piek w Grabowie chleb i mieszka w jedynym murowanym domu wioski, wic Szlomo wyrs na szczliwego, beztroskiego, skorego do zabawy chopca, ktry nadal zakada swoje tefillin i odmawia "Baruch ata". Kiedy wkroczyli Niemcy mia lat dwadziecia, lecz jego przeklestwem podczas tej wojny byli polscy kolaboranci. To Polacy nie Niemcy, aresztowali jego ojca, matk i jednego brata w okresie Boego

Narodzenia 1942 roku, podczas gdy Szlomo patrzy na to ze szczytu stogu z ustami wypchanymi sianem, aby Polacy nie syszeli jak pacze. - Gdzie jest reszta twoich synw? - pytali napastnicy, ale matka Szlomo nie powiedziaa im tego i to Polacy, a nic Niemcy, ukarali j, zabijajc ojca, potem brata, a potem j sam. Tej nocy Szlomo i drugi z jego braci ukrywali si w jakim grobowcu, po czym w marcu 1943, przyczyli si do ydowskich partyzantw, a kiedy brat Szlomo jecha partyzanckim czogiem zaprzonymi w konia saniami - to Polacy, nic Niemcy, wyskoczyli z ukrycia i zabili go. Szlomo nie czu nienawici do Polakw za to, e starli z powierzchni ziemi ca jego rodzin, bo take Polacy uratowali jego samego. Cho w abstrakcyjny sposb nienawidzi "Niemcw", to nie dotyczyo to adnego konkretnego Niemca, adnego Hossa, Hosslera czy Mengelego. Przetrwa wojn, kochajc miech i opowiadajc w jidysz dowcipy, ktre sysza w Grabowie. Zawsze mia ze sob swoj mandolin, gdy maszerowa przewiesza jej pasek przez rami, a kiedy w marcu 1944 partyzanci przeprawiali si przez rzek Wieprz, Szlomo ciska w pici gryf instrumentu. W drugiej pici trzyma Mausera. Na drugim brzegu byli Niemcy. Kto powiedzia: - Tam s! - i Szlomo oprni magazynek, osaniajc sw bezcenn mandolin przed niemieckimi pociskami. Potem przeby trzydzieci mil w ubraniu zesztywniaym od lodu niczym zbroja, z mandolin na ramieniu. Przeszed granic Rosji, stoczy bj z batalionem Niemcw, zabra elazne racje ywnociowe zabitym wrogom, a wieczorem kiedy partyzanci rozpoczli uczt, nastroi mandolin - niezbyt mocno, aby nie zerwa adnej z bezcennych strun - i w blasku ksiyca, pord fluoryzujcych bia kor pni brzz, zapiewa wraz z ydowskimi, polskimi i rosyjskimi partyzantami:

My ze spalonych wsi, My z godujcych miast, Za bl, za krew, za lata ez Ju zemsty nadszed czas. Wic zarepetuj bro l w serce wroga mierz... Wszelako, kiedy ju to odpiewa (a skoczywszy opowiedzia kilka dowcipw w jidysz) nie mia jasnego wyobraenia twarzy "wroga". Po wyzwoleniu zosta przydzielony do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego i powierzono mu stanowisko komendanta obozu w witochowicach. Obz ten by w czasie wojny prowadzony przez SS i w kadym z jego siedmiu barakw, na kadej z trzypitrowych prycz, tkwia kartka z napisem ABRAMOWICZ, GOLDSTEIN i tak dalej. Szlomo celowo pozostawi te kartki i Niemcy, ktrzy zaczli przybywa ju w lutym, mwili: - Och, to byo zbudowane dla ydw! - Cho ci Niemcy to byli gwnie kolaboranci, domniemani, mniej wicej stu z nich przyznao si ju Wydziaowi ledczemu: Byem w SS - albo - Byem w Sekcji Szturmowej - albo - Byem w Hitlerjugend - albo - Byem w Partii - i tych Szlomo umieci w najatwiej dostpnym baraku - brunatnym baraku, jak go nazywa, poniewa brunatny by kolorem nazistw - i tego samego wieczoru o godzinie dziesitej zoy im wizyt. Sierant z trzaskiem otworzy drzwi, zawoa po polsku: - Baczno! - a kiedy Niemcy zeszli ze swych prycz, do wntrza wkroczy Szlomo i z tuzin stranikw, czciowo katolikw, czciowo ydw. W butach, Szlomo mia sze stp wzrostu, w swym brzowym skrzanym paszczu wyglda jak atleta, na jego ramionach poyskiway trzy srebrne, kapitaskie gwiazdki, a jego szczki wyglday tak jakby by w

stanie przegryza deski. Przez ca wojn piewa o zemcie: Za bl, za krew, za lata ez Ju zemsty nadszed czas - czu, e zemsta, jest jego obowizkiem, a dzi wieczorem najwyraniej mg si mci. Patrzy na Niemcw surowo, ale tak naprawd zastanawia si: Kim oni s? Na kim ja si mszcz? - Nazywam si kapitan Morel - rozpocz Szlomo. Na jego kwadratowych brwiach mona by postawi ceg. - Mam dwadziecia sze lat i jestem ydem - cign dalej, rozgaszajc to, czego aden z pracujcych w Urzdzie "Stanisaww" nigdy nie mwi gono. - Mj ojciec, moja matka i bracia, wszyscy zostali zabici, jestem jedynym, ktry przey. Ja... Przerwa. Te smutne wory, stojce wok niego na spocznij, bez wtpienia nie wybiy klanu Morelw, ale Szlomo zastanawia si czy ktry z nich nie pracowa w Majdanku, najbliszym Grabowa obozie. Pewnego dnia, kiedy by w oddziale ydowskich partyzantw, Szlomo usysza o "doynkach", jakie urzdzio tam SS, zabijajc osiemnacie tysicy ydw, i obieca sobie: Pomszcz ich. W rok pniej patrzy w Majdanku jak piciu byych stranikw stoi na piciu samochodach ze stryczkami na szyjach i jak katoliccy oraz ydowscy kierowcy zapalaj silniki i odjedaj. A teraz Szlomo myla: Moe ci Niemcy te dziaali w Majdanku. Moe dziaali w Owicimiu, o trzydzieci mil std. Moe... - Byem w Owicimiu- owiadczy Szlomo, okamujc winiw, lecz jeszcze bardziej samego siebie, podbudowujc si psychicznie, jak bokser przed walk o mistrzostwo, napeniajc si nienawici do otaczajcych go Niemcw. - Byem w Owicimiu przez sze dugich lat i przysigem sobie, e jeli stamtd wyjd, zapac wam, nazistom, za wszystko. Jego oczy ciskay skry, ale ci "nazici" odpowiadali mu

spojrzeniami penymi dezorientacji, wic Szlomo, aby zobaczy ich prawdziwe oblicza, powiedzia: - Dalej, piewa Pie Horsta Wessela (Horst Wessel Lied) Poniewa nikt nie otwar ust, Szlomo tward, gumow pak, ktr mia przy sobie, waln o prycz, niczym sdzia swym motkiem. - piewa, powiedziaem! - Do gry flagi... - zaczo kilku Niemcw. - Wszyscy! - zawoa Szlomo. - Zewrze szeregi... - Powiedziaem wszyscy! - Sekcja Szturmowa maszeruje... - Ta pie skomponowana w latach dwudziestych przez podporucznika Horsta Wessela, bya hymnem hitlerowskich zbirw, Sekcji Szturmowej, i nie wszyscy w barakach j znali. - Miarowym, pewnym krokiem... - Blondyn! - wrzasn Szlomo do osoby z najjaniejszymi wosami i najbardziej niebieskimi oczyma.- Powiedziaem piewa! Machn sw gumow pak i waln ni w zocist gow. Mczyzna zatoczy si do tyu. - Duchy naszych towarzyszy zabitych przez Czerwonych i Reakcjonistw... - Sukinsynu! - rykn Szlomo, wcieky, e Niemiec uchyla si przed nim zamiast piewa. Znowu go uderzy. - piewaj! - Maszeruj wraz z nami... - Goniej! - Dajcie drog Brunatnym Batalionom... -Jeszcze goniej! - krzykn Szlomo, uderzajc innego mczyzn. - Dajcie drog ludziom z Sekcji Szturmowej... Teraz SS, Sekcja Szturmowa, Hitlerjugend i podejrzani o przynaleno do Partii ryczeli niczym tum zgromadzony na

hitlerowskim apelu. Ich usta tworzyy rzdek czerwonych krgw, jak kocwki megafonw. Na pierwszy rzut oka mona byo pomyle, e ci ludzie piewaj! maszeruj, tratujc lece na ziemi szcztki ojca, matki i braci Szlomo, unoszc rce w hitlerowskim pozdrowieniu. Teraz Szlomo czu do nich nienawi. - winie! - wrzasn. - Miliony penych nadziei ludzi... - Nazistowskie winie! - Spogldaj na swastyk... - Schweine! - krzycza Szlomo. Odrzuci sw gumow pak, zapa za nog drewniany taboret i ciskajc j w pici j wali Niemca po gowie. Ten bez zastanowienia unis rce, a Szlomo, wcieky, e wizie prbuje unikn jego susznej kary, rykn: - Skurwysynu! - i waln mczyzn taboretem w pier. Wizie opuci ramiona i Szlomo znowu j grzmoci jego nieosonit gow, gdy nagle trach! noga taboretu rozleciaa si w drzazgi. Klnc na niemieckie brzozy, Szlomo zapa nastpny taboret i powrci do bicia Niemca. Teraz nikt ju nie piewa, lecz rozkrzyczany komendant nie zauway tego. Pozostali stranicy wykrzykiwali: - Blondyn! - Czarny! - May! - Duy! - a kiedy kady z wywoanych mczyzn podchodzi z przeraeniem, spuszczali na swe paki. Ta rozrba trwaa do jedenastej. Wreszcie ociekajcy potem najedcy zawoali: - winie! My was zaatwimy! - i opucili Niemcw. Niektrzy ju byli cakiem zaatwieni. Kilku winiw leao na betonowej posadzce, bowiem Szlomo zrobi to, czego Lola we wszystkich swych dzikich snach o zaciskaniu palcw, szalika, paska, na gardle jakiego Niemca, cigle jeszcze nie dokonaa, cho bardzo tego pragna. Szlomo i jego podwadni pozabijali ich.

Nastpnego wieczoru sierant krzykn: - Baczno - i Szlomo wraz ze swymi gwardzistami wszed ponownie do baraku. Niemcy szybko zeskoczyli z prycz, Szlomo rozkaza: - piewa - i winiowie rozpoczli Pie Horsta Wessela. Teraz dwiki byy dwa razy goniejsze, poniewa chr powikszy si dwukrotnie. Liczca dziesiciu ludzi brygada "wniebowstpienia" zoya zmarych na noszach, zaniosa ich do drewnianej kostnicy i aby unikn fetoru, posypaa zwoki chlorkiem wapniowym, ale do witochowic przyjecha peen Niemcw wagon tramwajowy i ci spord jego pasaerw, ktrzy byli podejrzani o przynaleno do SS, Sekcji Szturmowej, Hitlerjugend i partii nazistowskiej, znaleli si teraz w brunatnym baraku. Kiedy piewali, nienawi w gardle Szlomo wzbieraa niczym lawa w dawno upionym wulkanie.Goniej! Jeszcze goniej! - krzycza. - winie! - gdy znalaz godny siebie cel, zapa nowy taboret (ten, ktry rozwali, by teraz u obozowego stolarza, czekajc w stolarskim zacisku a gorcy klej stwardnieje) i waln nim Niemca w gow. Wok niego stranicy usiowali nauczy winiw by zachowywali si jak mczyni. Ile razy chcesz? - pytali. - Wcale nie chc! - Tchrz! Dostaniesz pidziesit! - Gdy gumowy miecz spada na Niemca, stranik kaza mu liczy. - Eins! - rozpoczyna wizie. - Licz po polsku! Zaczynam od nowa! - Raz! - rozpoczyna Niemiec. Wkrtce nastpni Niemcy byli martwi, i o wicie brygada wniebowstpienia przeniosa ich do cuchncej kostnicy, a potem wywioza konnymi wozami do masowego grobu, na pobliskim cmentarzu nad rzek Raw.

Kadego wieczoru, przez cay marzec, przez cay kwiecie, Szlomo spada na brunatny barak, lecz, w miar jak przybyway pene Niemcw tramwaje i ciarwki, gwnie z Gliwic, jego zaludnienie nadal roso. Prycze zapeniy si i wkrtce na kad z nich przypadao dwch, trzech, albo i czterech lokatorw. Leeli "na waleta" pod kadym ABRAMOWICZEM, GOLDSTEINEM i tak dalej. W kadej ramie tkwiy trzy prycze, w kadej sali dwadziecia jeden ram, w baraku byy dwie ciasno upakowane sale, a jeszcze na podogach spay nadwyki, wic teraz w brunatnym baraku przebywao nie mniej ni szeciuset ludzi. Przy najlepszej woli wiata, stranicy nie byli w stanie ukara w cigu jednego wieczoru wicej jak dziesit cz tej rzeszy, wic Szlomo wyda przyjcie prawdziwy jubel - dla Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Zaprosi dwudziestu chopakw, w poowie katolikw, w poowie ydw. Zaprosi take kilka ulegych dziewczyn, jak choby Beat, ktra sypiaa z szefem Wiziennictwa, Basi, ktra sypiaa z wszystkimi innymi, oraz Lol, ktra wanie wyjedaa do Gliwic, wic odpowiedziaa mu: - Nie mog. - Gocie przybyli do domu Szlomo tu za kolczastymi drutami, o zachodzie soca w pitek, cho by to akurat pocztek Szabasu. Szlomo poda kiebaski i ca kad wdki, ktr przybyli ochoczo wyopali, po czym j opowiada dowcipy w jidysz. - Siz gewen Shabbas. By Szabas rozpocz. - Ale rabbi stwierdzi: "Mamy tylko dziewiciu ydw". Wic - cign Szlomo z umiechem - szpetna ona rabina wysza przed dom i znalaza jakiego yda. Powiedziaa mu: "Wejd do rodka! Du zaddayn zeme /Bdziesz dziesitym!" A ten czowiek jej odpowiedzia: "Prosz pani, ja nie chc by nawet pierwszym! Usta Szlomo otworzyy si szeroko, ale nie dolecia z nich aden miech. Jego twarz bya komediow mask, ktra pytaa: "No, czy

to jest mieszne, czy nie jest?" i dopiero kiedy wszyscy ryknli miechem, maska oya i Szlomo rwnie zarechota. Przez wiele godzin ludzie pili, a Szlomo opowiada ydowskie dowcipy. - Pewnego razu jeden yd zagadn drugiego: "Te nasze dwie ony. Wiesz czym one si rni?" Nayn. Nie, nie wiem." "No widzisz. A ja wiem." - Raz pewien yd zapyta rabina: "Czy mog spa z kobiet w Dzie Pokuty?" "Tylko ze swoj on." "Far misi Dlaczego tak?" "Bo w Dniu Pokuty nie moesz mie przyjemnoci." - Pewnego razu rabin powiedzia do yda: "Twoja ona twierdzi, e pisz z kim popadnie. Czy spae z Ann?" "Nie." "Czy spae z Bell?" "Nie." "Czy spae z Chann?" "Nie." Potem ten czowiek wyszed i przyjaciele zapytali go: " Vus hat der Rebbe gezugt? Co ci powiedzia rabbi?" "Da mi trzy nowe adresy!" - Pewnego razu yd... - Potem Szlomo wyj swoj mandolin i zapiewa: Jak to mio w wojsku by Panny ma si cay dzie! Kiedy kady si na sofie, Dzi na sianie kad si! a chopcy i dziewczta piewali wraz z nim. Wci pijc, gocie wytoczyli si z domu komendanta i przeszli w ciemnociach obok drutw pod napiciem 6000 volt. Wszyscy utracili podczas wojny tych, ktrych kochali i cho winiowie brunatnego baraku byli podejrzani o przynaleno do SS, Sekcji Szturmowej, Hitlerjugend i partii nazistowskiej, gociom Szlomo w zupenoci wystarczao to, e byli oni Niemcami. Z radoci zastrzeliliby ich wszystkich, ale paka dawaa znacznie wicej emocjonalnej satysfakcji, wic maszerujc na ciemny, brunatny

barak, wywijali pakami, W Owicimiu zaog SS obowizywa zakaz bicia ydw dla osobistej uciechy i SS-mani, ktrzy to robili mogli by, a czasem nawet bywali, karani za to wizieniem, lecz gocie Szlomo nie obawiali si, e Urzd ukarze ich. Oni, w przeciwiestwie do SS, mieli swoje powody. Z hukiem otworzyli drzwi brunatnego baraku. Zapalili wiata i Niemcy poderwali si tak ostro, e niejedna deska w pryczy trzasna, ci z grnych piter skakali na tych z dolnych, ci z dolnych zaczli krzycze, i wieczr si rozpocz. - piewa Hymn Narodowy! - rozkaza Szlomo dla odmiany. - piewa! - Niemcy, Niemcy nade wszystko... - Goniej... - Nade wszystko na wiecie... - Jeszcze goniej! - Stamy razem po bratersku... - winie! - Ku obronie i wyzwaniom... - Ty, duy! - krzykn Szlomo do wysokiego blondyna. - Kad si tutaj! Dugi! - do innego wysokiego Niemca. - Kad si obok niego! Drgal! - do jeszcze innego - Kad si przy nim! - Kiedy ju wszyscy trzej leeli w rzdku, Szlomo wrzasn: - Ty! Kad si na nich w poprzek! Nie! - rykn, walc go pak. - Powiedziaem w poprzek! Ty! - cign dalej, ukadajc Niemcw w stos, trzech w t stron, trzech w tamt, do czasu a powstaa wysoka na wycignicie rki kostka z ludzi. - W porzdku! - owiadczy Szlomo i jego gocie zaczli wywija pakami, walc nimi w ten szecian, niczym myliwi w stado kanadyjskich fok. Powietrze stao si gste od pochrzkiwania goci i dwikw up! wydawanych przez drewno uderzajce o koci. Niemcy lecy w wyszych warstwach woali: - Bitte! Prosz - w rodkowych, jczeli, ale ci z

warstw dolnych byli niemi, bo ciar dwch tuzinw cia Lecych na nich, zmiady ich trzewia i ci Niemcy umierali. - winie! krzyknli uczestnicy przyjcia, odchodzc z hukiem, ale Szlomo wspar si tylko o prycz i patrzy na to miejc si jak myszugene (jak pomyleniec). To sowo byo jego pseudonimem u ydowskich partyzantw. W kocu zmczeni gocie wyjechali, lecz Szlomo nadal nie by zadowolony. Wydawa nastpne juble, w pitki, w soboty i w poniedziaek, 7 maja, w dniu kiedy Niemcy si poddali - gdy jego gocie przeszli przez druty, zaczli strzela w niebo co miao zastpi fajerwerki. W inne wieczory Szlomo i jego stranicy sami napadali na brunatny barak, pytali Niemcw: - Ile razy chcesz? Chc dwadziecia - Dobrze, suymy uprzejmie - a po wymierzeniu zamwionej porcji mwili: - Jeszcze jeden. Nie powiedziae "Dzikuj!" - Chopcy robili to przez cay maj, czerwiec i lipiec, a, gdy ostrzyony na jea, ale uprzejmy ksidz, ten, ktry dyskutowa z Adamem, przyby do witochowic, te wieczory zamieniy si w obrzdy typu "Pan bdzie askaw". Mniej wicej o dziesitej sierant krzycza: - Baczno! - i Niemcy wyskakiwali z ek niczym ochotnicy, unosili w gr prawe rce, woali: - Heil Hitler! piewali Pie Horsta Wessela - a w odpowiedzi na "Ile razy?" mwili "Pitnacie", bo jeli ktry powiedzia "Dziesi", stranicy nazywali go tchrzem i dostawa pidziesit. Aby wymierzy Niemcowi jego pitnacie razy, stranicy korzystali z paek, desek z prycz, omw a czasem wasnych kul karanego. Czasami zacierali rnic pomidzy kar cielesn, a gwn, apic Niemca za rce i nogi i walc jego gow w cian jak bem szlachtowanego tryka. W centralnym krgu, Szlomo korzysta ze swych ulubionych brzozowych taboretw, lecz wci nie by zadowolony, wic jego stranicy wci na nowo odprawiali te niekoczce si wieczory.

Martwe ciaa wdroway kadego ranka do kostnicy. Taborety wdroway do stolarza, ktry siedzia roztapiajc sztabki kleju i mrucza: - Jzefie i Mario! Nastpne stoki! - natomiast nazwiska zmarych wdroway do Szlomo. Ten za sprawdza je - mia ich dwadziecia, czasami, z brunatnego baraku i dwadziecia z pozostaych - a potem wysya "ZAWIADOMIENIA" do on wszystkich zmarych: ZAWIADOMIENIE. ____ lipca 1945, wizie ________ zmar na atak serca. Liczba cia bya ogromna, ale Szlomo nie zapomina o tym, e wci jeszcze yje szeciuset mczyzn z brunatnego baraku, oraz tysic omiuset "kolaborantw" i szeset "kolaborantek". On sam nie tkn ich jeszcze (osobicie zajmowa si tylko mieszkacami z brunatnego baraku), ale stranicy zaczli bi wszystkich: jeeli nie salutowali, jeeli nie mwili po polsku "Tak, prosz pana", jeeli nie pozbierali swoich wosw w zakadzie fryzjerskim, jeeli nie zlizywali wasnej krwi. Zapdzali Niemcw do psich bud i bili ich, jeli ci nie chcieli szczeka. Zmuszali Niemcw do bicia siebie nawzajem: do skakania sobie na plecy, do walenia si po nosach, a jeli jaki wizie markowa swoje ciosy, stranicy mwili: Poka ci jak si to robi - i walili tak mocno, e kiedy jednemu uderzonemu wyleciao szklane oko. Gwacili Niemki - jedna trzynastolatka zasza w ci - i szkolili swe psy w ten sposb, e na komend "Sic!" gryzy Niemcw w genitalia. A i tak pozostao jeszcze trzy tysice winiw, i Szlomo nienawidzi ich bardziej ni w lutym, nienawidzi ich za to, e nie chcieli usunie umiera. Wygldao to tak, jakby nienawi bya jakim miniem, ktry tym stawa si wikszy, im duej go wiczono - jakby kadego dnia

wyciska dwiecie funtw i teraz, daleki od wyczerpania, by w stanie wycisn 220. Wreszcie w sierpniu na pomoc Szlomo przybyy wszy. Jaki czowiek zachorowa na tyfus, jego towarzysz z pryczy rwnie i 104-stopniowa gorczka lotem byskawicy rozprzestrzenia si po obozie. W swoich barakach Niemcy leeli rozwaleni na pryczach, wzdrygali si, gdy kapaa na nich z gry jaka uryna, bekotali: Josef! - albo - Jacob! - albo - Mamusiu! pom mi, prosz! - sale przypominay oddziay szpitalne po bombardowaniu, liczba zgonw wzrosa do stu dziennie - jednego dnia 138 - a zapracowani chopcy z brygady wniebowstpienia biegali niczym listonosze, od baraku do baraku, od ka do ka. Kade martwe ciao czterech chopakw chwytao za rce i nogi, po czym, woajc: - Hej... Raz! wrzucali je na nosze, cho raz jednemu z nieboszczykw urwaa si rka i pokaza si legion biaych robakw, pcalowej dugoci. Potem chopcy nieli te nosze (w jednym przypadku, pozostawiajc za sob lad z biaych robakw) do kostnicy, wyrzucali zwoki, posypywali je chlorkiem wapniowym i najwczeniej jak mogli, zasaniajc usta chusteczkami, wznoszc najmocarniejszy rodzaj "Hej... Raz!", ciskali je na wz z wysokimi burtami. Potem wrzucali nastpne zwoki i ko cign adunek w stron grobu nad Raw. Z czasem zmaro trzy czwarte winiw i Szlomo obwieci: - Tego, czego Niemcy w Owicimiu nie potrafili zrobi w sze lat, ja dokonaem w witochowicach w sze miesicy. - W rzeczywistoci tak liczb ludzi Niemcy zabijali w Owicimiu w cigu piciu krtkich godzin, a Szlomo wci nie by zadowolony ze swego witochowickiego wyniku. Podczas przyj dla katowickich chopakw nadal opowiada dowcipy w jidysz, ale mylami by gdzie indziej. - Przed wojn najbardziej znanym rabinem by cadyk

z Gry Kalwarii - mg na przykad powiedzie Szlomo. - Raz pojecha on odwiedzi papiea i wszyscy ludzie w Rzymie pytali: "Kto to jest ten goj obok cadyka z Gry Kalwarii? - Kiedy wyciga sw mandolin, cz jego goci wychodzia, cz sza do jego sypialni uprawia seks, ale inni zostawali. Szlomo stroi i dostraja swj instrument dziwnie ociaymi rkoma, po czym rozpoczyna smutn ballad Aj In In lu: Raz w piwnicy matka syna koysaa I piewaa t piosnk aeby go upi: pij, mj synku. pij. Mj maleki, pij. Aj In In lu, li lu li lu." Przerywa, wybrzdkujc kilka akordw, a na jego twarzy malowa si gboki smutek, jakby ta "matka" bya jego matk, a jej syn by jego bratem-partyzantem, tym, ktry zosta zabity w konnych saniach. Potem wszake zaczyna piewa dalej: I piewa: "Dam ci mleka odrobin " Modlia si do Boga by da mu dorosn. "Dobry Boe w niebie, pozwl mu dorosn. Aj lu lu lu, lu lu lu lu. " Znowu kilka akordw. A w dwadziecia lat pniej jej syn dors ju I powiedzia: "Do wojska powoanie mam. " "Spij, mj synku, pij. Mj sokole, pij Aj lu lu lu, li lu lu lu. " Zwrotka pyna za zwrotk. Wybucha wojna i syn zosta powoany' do wojska, a ona modlia si do Boga, lecz jej syn zosta zabity, wic posza na zatoczony cmentarz, na ktrym lea: I piewaa:

"O, nie bdziesz tam pod ziemi sam. Wszyscy twoi koledzy razem z tob s Spij, mj synku, pij. Mj onierzu, pij. Aj lu lu lu, li lu lu lu. " Szlomo koczy pie. Jego palce bezwadnie zwisay na mandolinie. Teraz nienawidzi tych Hunw bardziej ni kiedykolwiek, bo to, co zrobili byo tak monstrualne, e nie wystarczay do tego najdrastyczniejsze miary. Te dwa lub trzy tysice zmarych w witochowicach nie byy w stanie zrekompensowa mu jadcego saniami brata, a tym bardziej dwch innych braci, ojca, matki, wujw i ciotek, wszystkich kuzynw, za wyjtkiem jednego, ktry teraz chorowa, ani dalszych szeciu milionw zabitych. Zemsta nie bya sodka, bowiem Szlomo, tak samo jak kuzynka Loli w Belsen, jak sama Lola, wci czu, e to za mao. Co tak naprawd zrobi tym Niemcom? Rzuca w nich zgniymi ziemniakami. Niemcy ze witochowic prbowali powiadomi wiat o swoim losie. Jeden z nich podszed do drutw, krzyczc: - To jest pieko! Zosta zabity. Inny, ktry usiowa przeszmuglowa na zewntrz wiadomoci, by torturowany, ale pewien czonek Hitlerjugend, z Gliwic, zdoa uciec. O trzeciej nad ranem ukry si w mskiej latrynie, a o szstej uciek z brygad grnikw, Szlomo jednak odnalaz go w Gliwicach i osobicie przywiz do witochowic. Czy mog zapali? - zapyta chopak, jadc furgonetk. - Tak odpowiedzia Szlomo, lecz gdy wizie wyj kapciuch z krymskim tytoniem, zamia si i powiedzia: - Palisz lepsz mahork ni ja po czym zabra mu woreczek. Gdy znaleli si w witochowicach, Szlomo powiedzia mu: - Powiniene zdechn, ty winio - za

stranicy za pomoc elaznych prtw, na ktrych noszono cebry z zup, zbili chopaka na miazg i potem ju nikt nie prbowa ucieka. Wszelako jeden czowiek zosta zwolniony - mczyzna, ktry kiedy by w Owicimiu, teraz za owiadczy: - Wolabym by dziesi lat w niemieckim obozie ni jeden dzie w polskim. Po caych dniach i nocach mieszkajcy w witochowicach cywile syszeli krzyki Niemcw. Jeden z katolickich ksiy sprbowa powiedzie o tym wiatu. Ten starszy ju, cicho mwicy czowiek gobiego serca, pojecha pocigiem do Berlina, aby spotka si z pewnym brytyjskim oficerem i zrzuci przed nim swe brzemi, a ten z kolei przekaza "przygnbiajc notatk" w poczcie do Londynu: Pewien mieszkajcy na lsku ksidz przyby do Berlina. Jest mi [on] znany od wielu lat i uwaam go za czowieka, ktry zasuguje na cakowite zaufanie. Zawsze, dniem i noc, by gotw nie pomoc ofiarom nazistowskiego reimu. Oficer w przekaza co Urzd wyprawia z Niemcami. Polskie wadze [stwierdziy] "Dlaczego nie mieliby oni umrze?" Obozy koncentracyjne nie zostay zlikwidowane, tylko przejli je nowi waciciele. W witochowicach winiowie, ktrzy nie zostali zatuczeni na mier, musz kadej nocy sta po szyj w lodowatej wodzie, dopki nie umr... co byo prawd, bowiem karcerem bya u Szlomo cysterna z wod. Wypeniwszy sw misj, ksidz powrci na lsk, ale do Berlina przybywali inni posacy z alarmujcymi wieciami i opowiadali Brytyjczykom oraz Amerykanom o innych obozach prowadzonych przez Urzd Bezpieczestwa Publicznego. Najwikszy z nich by nie w witochowicach, lecz w Potulicach, w Polsce, bliej Morza Batyckiego. Zbudowany dla ydw* (* Obz

w Potulicach nie zosta zbudowany dla ydw, ale dla Polakw z Pomorza. ydzi stanowili w nim mniejszo - przyp. tum.), teraz mieci trzydzieci tysicy podejrzanych o gnbienie tego narodu. Kadego wieczoru jego komendant szed do tamtejszych barakw, woa: - Baczno! piewa Wszystko przemija! - Niemcy piewali: Wszystko przemija ju Wszystko oddala si Mj m gdzie w Rosji jest A ja znw sama pi - Wy winie! - krzycza potem komendant i wali Niemcw taboretami, czstokro ich zabijajc. Nieraz o wicie ydowski stranik, skandujc: - Eins! Zwei! Drei! Vier! - wyprowadza winiw do lasu poza obozem. - Sta! Bra opaty! Kopa! - woa, a kiedy ju Niemcy wykopali ogromny grb, wrzuca do niego portret Hitlera. - A teraz paczcie! rozkazywa stranik. I piewajcie Wszystkie mopsy warcz! - I Niemcy zaczynali zawodzi: Wszystkie mopsy warcz, Wszystkie mopsy warcz, Tylko mae rolmopsy Cicho s. Potem stranik woa: - Rozbiera si! - a gdy ju Niemcy byli nadzy, bi ich, oblewa gnojwk, albo zapawszy ropuch wpycha to tuste stworzenie do garda jakiego Niemca, ktry wkrtce potem umiera.

W Potulicach stracio ycie wicej Niemcw, ni zgino tam podczas wojny ydw. W obozie koncentracyjnym w Mysowicach, niedaleko Katowic, ocaleni z Owicimia ydzi powiedzieli Niemcom: - piewa! - Co mamy piewa? - Cokolwiek! piewa, bo kula w eb! - wic winiowie rozpoczli piosenk, ktrej wszyscy nauczyli si w przedszkolu: Alle vogel sin schon da! Alle vogel, allel Amsel, Drosel, fink und star, Und die ganze vogelchar! Wszystkie ptaszki ju tu s! Wszystkie ptaszki, wszystkie! Kos i drozd, ziba i szpak, I calutki ptasi wiat! - Wy winie! - wrzeszczeli ydzi, chostajc Niemcw, ktrych kadego dnia w Mysowicach umierao okoo stu. W Grottkau (Grodkowie) Niemcy byli grzebani w workach na ziemniaki, ale w Hohensalzy (Inowrocawiu) wchodzili wprost do trumien, a tamtejszy komendant pozostawia ich tam. W Blechhammer (Blachowni) ydowski komendant nie chcia nawet patrze na Niemcw, wic umierali zapomnie!. Status "podejrzanego" to byo za mao, aby jakikolwiek Niemiec w Polsce i administrowanej przez Polsk czci Niemiec by traktowany askawie. Na tym ogromnym obszarze Urzd Bezpieczestwa Publicznego prowadzi 1255 obozw dla Niemcw i dosownie w

kadym z nich zmaro od dwudziestu do pidziesiciu procent winiw. Jednake wieci o tym wszystkim wydostaway si na zewntrz. Docierajcy do Berlina pocigami ludzie alarmowali Brytyjczykw i Amerykanw, ktrzy w pkatych, pciennych workach wysyali ich doniesienia do Londynu i Waszyngtonu. Kto najwyraniej je czyta, bo w czwartek, 16 sierpnia 1945, Winston Churchill wsta w Izbie Gmin i powiedzia: - Ogromna ich [Niemcw] liczba nie jest zupenie brana pod uwag. Nie jest rzecz niemoliw, e za elazn Kurtyn rozwija si tragedia na gigantyczn skal. - Inny czonek Izby Gmin zapyta: - Czy za to umierali nasi onierze? za w Waszyngtonie pewien amerykaski senator zapisa w Notatkach Kongresowych, w pitek, 2 sierpnia: "Mona by si spodziewa, e po zgrozie nazistowskich obozw koncentracyjnych, nic podobnego nigdy si ju nie zdarzy. Niestety..." Nastpnie opisa bicie, rozstrzeliwanie, tortury wodne, podcinanie y i ttnic, oraz "mzgi bryzgajce na sufit" w obozach Urzdu. Potem owe doniesienia wdroway do Warszawy, gdzie brytyjski ambasador czu podobnie jak Nelson w Kopenhadze, powinien przyoy teleskop do swego lepego oka, za amerykaski odnosi wraenie, i Niemcy przesadzaj w swych skargach. Obaj jednak zoyli protest w polskim rzdzie. Najgoniejsze byy zastrzeenia Czerwonego Krzya - nie tego Midzynarodowego, w Genewie, lecz Amerykaskiego. Jego warszawscy przedstawiciele udali si do Katowic, aby porozmawia z ydowskim chopakiem, ktry by tam Sekretarzem Bezpieczestwa Publicznego - z Pinkiem - lecz on zdy si ju wyzby swej anielskiej osobowoci. Jego wargi przypominay teraz dwa paski twardej gumy. - Czego sobie yczycie? - zapyta ich po

niemiecku. - Chcemy zobaczy lskie obozy. - Dobrze. Jedcie do Owicimia. Dlaczego nie pojechalicie tam w czasie wojny? - Jestemy Amerykanami. - Dlaczego nie zrobi tego Czerwony Krzy z Genewy? - Nie wiemy. - Jeeli nie pojedziecie do Owicimia, to na razie nie pojedziecie nigdzie - owiadczy Finek, ktry bdc w partyzantce, zdoby raz niemiecki nadajnik radiowy i nadawa z niego depesze: - Kropka kropka - kreska... Pilne, pilne, setki ydw s mordowane - lecz nigdy nie otrzyma odpowiedzi. - Nie pomoglicie ydom, zatem ja nie bd wam teraz pomocny. - Bdziemy musieli donie o tym Warszawie. - No to zrbcie to. Ja nie uznaj Czerwonego Krzya. - A wic sporzdmy notatk. Prosimy pana o... - Idcie do diaba! - wrzasn Pinek po angielsku i mczyni w mundurach khaki spiesznie wyszli z jego biura. Pojechali do Warszawy i poskaryli si Jakubowi, ydowi, ktry by szefem Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Jakub Berman, z Warszawy, by ostatni na ziemi osob, ktra nazwaaby Niemca "wini". W dziecistwie sczy wino ze srebrnego kielicha, ilekro w pitek jego ojciec mwi: - Bd bogosawion, o Panie, ktry stworzye winne grono. - Jeden z jego braci zosta chirurgiem, drugi nauczycielem, a trzeci psychologiem, siostra obronia doktorat z germanistyki, za sam Jakub doktoryzowa si z historii Polski, piszc prac na temat suby domowej z koca osiemnastego wieku. W Partii Komunistycznej zosta szefem wywiadu, ale dba take o siebie, donoszc o tym i owym polskiej policji. Kiedy wkroczyli Niemcy

zbieg do Rosji. Stalin wyznaczy go do polskiego rzdu tymczasowego i w styczniu 1945 Jakub powrci do Warszawy jako elegancki dowdca Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Jego krawiec zrobi sobie manekina jego postaci i szy garnitury, ktrych nie powstydziaby si Wall Street. Jakub nosi je w paacu prezydenckim, gdzie siadywa w wykonanym w Indiach, wycieanym jeleni skr fotelu z oparciem w ksztacie liry, i dugimi, zgrabnymi palcami unosi kielich Beaujolais, mwic: - Za Now Polsk! W Warszawie Jakub by gwnym czowiekiem Stalina. Na jego biurku sta telefon, w ktrego suchawce, jeli si j podnioso, kto mwi: - Tutaj Moskwa. - Wszelako Jakub nie nosi adnego tytuu, poniewa wola by "szar eminencj", wic gdy otrzyma wiadomoci z Waszyngtonu, Londynu, Moskwy i od Czerwonego Krzya, nie wezwa po prostu Pinka do siebie i nie zapyta go: - Co si tam u was dzieje? - tylko pojecha do Katowic wraz z dwoma ydowskimi ministrami i sekretarzem Partii, Gomuk. Weszli wszyscy czterej do pluszowego biura Pinka, a on powita ich sowami: - Towarzysze! To dla mnie zaszczyt! - Prosz przedstawi nam sytuacj - powiedzia Gomuk, a Jakub usiad sobie z boku, uj w swe wymuskane paluszki filiank herbaty, od czasu do czasu sczy napj i odzywa si z rzadka, podczas gdy Pinek, ujwszy wskanik dugoci dwch stp, stan przy mapie Polski i rozpocz: - Towarzysze. W Katowicach faszyci s teraz osaczeni, ale Rosjanie wci popeniaj gwaty. Tutaj - wskaza czesk granic - i tutaj - przejecha wskanikiem wzdu granicy niemieckiej - mamy swoje patrole i nikt nie moe wyjecha z Polski nielegalnie. Ostatnio usiowao tego dokona trzydziestu ludzi i Urzd sprowadzi ich do Katowic. Byli to ydzi i powiedziano mi, e

prbowali przemyci jakie zoto. Swoje zegarki. lubne obrczki. Towarzysze - cign Pinek ze zami w oczach - ci ludzie byli w hitlerowskich obozach. Cud boski, e zachowali ycie. Jeeli nie chcieli pozosta w Polsce, to kime ja jestem, aby im tego zabrania? - Co zrobilicie? - zapyta Gomuka. Pali ogarek papierosa w taniej metalowej cygarniczce. Jakub siedzia nieruchomo, wsuchujc si w kade sowo Pinka. - Powiedziaem chopakowi, ktry ich aresztowa: "Te zegarki, te obrczki, to bzdury. Jeli jeszcze raz narazisz na nieprzyjemnoci jakich ydw, to aresztuj nie ich, ale ciebie". - A ci ydzi? - Pozwoliem im wyjecha do Niemiec. Gomuka wsta. Podszed do Pinka i poklepa go. - Postpilicie susznie - rzek. - Moja ona jest ydwk i znam ten nard. Usiad ponownie. - A co z obozami dla Niemcw? - Wikszo Niemcw nie powinna tam przebywa - stwierdzi Pinek. - S niewinni i naleaoby ich wypuci. - Dlaczego tego nie robimy? - Potrzeba nam wicej sdziw. - Zajm si tym - powiedzia jeden z ministrw. - Ale jak s traktowani ci Niemcy? - zapyta Gomuka. - W porwnaniu z tym, jak oni traktowali ydw, to maj jak w raju. - Nie wolno nam si nad nimi znca - przypomnia Gomuka. - Nie zncamy si - rzek Pinek. Naprawd w to wierzy, bo nie jedzi na juble Szlomo, a jego modszy brat, ktry bra w nich udzia, nigdy mu ich nie opisywa. - Nie jestemy mordercami. - C, mamy pewien problem z Czerwonym Krzyem. - Nie powaam Czerwonego Krzya. - Ale oni si niepokoj o Niemcw. - O Niemcw! - sarkn Pinek. - Kto kaza Niemcom najeda na

Polsk? Niszczy polskie miasta? Zabija Polakw? Popeni ludobjstwo na ydach? Powiedziaem tym z Czerwonego Krzya, e powinni zobaczy ydw, ktrzy opucili niemieckie obozy! - Ale towarzyszu! - zaoponowa Gomuka. Niewiarygodne, dziaa tak, jakby nie mg po prostu powiedzie: "To jest rozkaz, kapitanie!" Waln pici w biurko Pinka, a skra na jego kociach policzkowych napia si jaku Indianina wstpujcego na wojenn ciek. - Musimy przestrzega postanowie Konwencji Genewskiej! - Jeeli kaecie mi wpuci Czerwony Krzy, to tak zrobi. Gomuka przerwa. - Nie, nie bd wam wydawa rozkazw. - Towarzyszu - odezwa si wreszcie Jakub. - Mamy wasze sowo, e Niemcy s traktowani dobrze. Mwi powoli i podobnie jak najwiksi aktorzy, wcale nie gestykulowa. Jego matka, ojciec, jeden z braci i siostra nie yli, wic czu niewiele mioci do Niemcw, ale mia lat czterdzieci cztery, by u szczytu wadzy w Polsce i nie chcia wypa z tego toru mwic Czerwonemu Krzyowi "Wynocha!" By bardzo rad mogc zostawi to Pinkowi, zatem ostronie powiedzia: - Za co do Czerwonego Krzya... Pinek czeka - Zrbcie to, co uznacie za najlepsze. Dzikuj - powiedzia Pinek. Potem on sam i jego czterej gocie przeszli do mieszkania Pinka, ktry podj ich wdk w czechosowackich krysztaach, oraz w charakterze przystawek, ledziami na resztkach rosenthalowskiej porcelany ze zoconymi brzegami. Po obiedzie Pinek gra na

pianinie Steinwaya rosyjskie piosenki, jak choby Jabka i gruszki, a wielcy ludzie Polski piewajc wraz z nim, podrygiwali niczym Kozacy. Pinek nazywa Jakuba "Jakubem", a Jakub mwi do niego per "Pawe", ktrego to imienia sekretarz Bezpieczestwa Publicznego uywa w pracy. W pewnym momencie Berman zapyta go cicho: - Amcha? - co po hebrajsku znaczy "Nard?" i miao zastpi pytanie "Czy naleysz do Narodu?", a Pinek odpowiedzia mu w jidysz: - Ich bin ayn Yid Tak, jestem ydem. Potem Pinek zapyta Gomuk: - Amcha? - ale ten odpar: - Co powiedzielicie? - i Jakub zamia si taktownie. Jeden ydowski minister zasn na sofie Pinka, ale drugi bawi si w najlepsze, klepic wszystkich po plecach. O wp do drugiej grube ryby zasny w pokojach gocinnych Pinka, lecz gdy gospodarz si obudzi, ju ich nie byo, tak samo jak czechosowackich krysztaw, porcelany Rosenthala i anielsko zdobionych sreber. Na ich miejscu lea napisany odrcznie licik: Drogi Pawle, Nie wiemy jak wyszabrowa co Niemcom i stoimy zbyt wysoko, aby usiowa to robi. Dzikujemy ci za tw gocinno i za te wszystkie pikne rzeczy. Zobaczymy si w Warszawie Gomuka i Grupa Przeczytawszy to, Pawe wybuchn miechem. W Urzdzie powiedzia wszystkim ydom: - Ale z nich gonifs! Ale z nich zodzieje! - Nigdy nie wpuci Czerwonego Krzya - ani Amerykaskiego, ani Midzynarodowego - tak samo jak szefowie

Urzdu w innych polskich prowincjach, wic Niemcy nadal piewali swe abdzie pieni w witochowicach, ambinowicach i innych obozach. W cigu nastpnych trzech lat w instytucjach prowadzonych przez Urzd miao straci ycie od szedziesiciu do osiemdziesiciu tysicy ludzi, znacznie, znacznie mniej ni wynosia liczba ydw umierconych w Owicimiu, ale-wicej ni zgino ich w Belsen, Buchenwaldzie, czy te tysicu innych miejsc, o ktrych ydzi wiata mwi teraz: "Nigdy nie zapomnimy."

Rozdzia 10 W swoim domu, w Gliwicach, Lola wspominaa swych utraconych bliskich z Bdzina. We wtorkowy wieczr 31 lipca, w drug rocznic mierci swojej matki, siostry, swojego dziecka, oraz czworga dzieci swojego rodzestwa, zapalia siedem wiec. -Niech odpoczywaj w rajskim ogrodzie - powiedziaa i umiecia wiece na szerokim blacie stou jadalnego, ktry wraz ze wiecami zapalonymi uprzednio przez innych stoownikw Loli, przybra wygld otarza jakiego tajemniczego kultu. O wicie, w rod l sierpnia, pomyczki dopalajcych si ogarkw mrugay niczym duchy na Lol, ktra zasiada w tym woskowym muzeum. Napia si kawy i pojechaa do swego wizienia, ale kiedy penicy rol urzdnika wizie poda jej porann list zmarych, na jej siatkwkach znowu zamigotay pomyczki. Lola pomylaa o modlitwie, ktr jej matka odmawiaa w Bdzinie: "Odrzucisz wszelkie niegodziwoci ziemi, amen," i zapewnia bezgonie: Odrzucam je, Mamo.

Pewnego sierpniowego poranka przyszo do biura Loli kilku stranikw. Ludzie ci przeyli Owicim i chcieli porozmawia na temat Niemca, ktry by tamtejszym SS-manem. Lola domylia si, e maj dowody wiadczce przeciwko niemu. Jako i od kwietnia w wizie, trzydziestolatek, doprowadza chopakw z Wydzia ledczego do wciekoci opowiadajc im: - Byem przeciwnikiem wojny - Uciekaem przed wojskiem - Aby unikn wojska, wstpiem do SS. - Chopcy uyli zabijacza, ale wtedy, na temat swej dziaalnoci w Owicimiu Niemiec powiedzia im: - Lubiem ydw - Pomagaem ydom -Wywiadczaem ydom przysugi - a nawet, kiedy ju cay przybra kolor tranu z wieloryba, wyjcza: Ratowaem ydw. - Sta si etatowym "chopcem do bicia", Niemcem, ktrego o dowolnej porze nocy wleczono do pokoju przesucha i z powrotem do jego celi, gdzie klka na swej pryczy, wspierajc okcie o wypchany som siennik, jego donie, grube jak bokserskie rkawice, kiedy skada je jak do modlitwy przypominay sprawionego kurczaka. Herrgott! Panie Boe! - ka. - Co si ze mn stanie? Nie przyzna si, zatem chopcy z Wydziau ledczego nie wysali go do witochowic. By na ostatnim apelu i nagle, gdy pad na niego snop sonecznego wiata, ci ydowscy stranicy, ktrzy przyszli do biura, zobaczyli go i zaczli co szepta, wic teraz Lola domylia si, e rozpoznali go. Procedura wymagaa, aby stranicy udali si do wykadanego dbow boazeri sdu, tu obok wizienia Loli. Kady stranik, w jarmuce na gowie, powinien pooy praw do na hebrajskiej Biblii (ktra rwnie ocalaa cudem z Drugiej Wojny wiatowej), na stronie z Dziesicioma Przykazaniami, "Nie mw faszywego wiadectwa przeciw bliniemu swemu." Stranik mia powiedzie:- Przysigam przed Bogiem, e bd mwi prawd - i zawiadczy, e widzia (albo sysza jak kto mwi, e widzia) jak w SS-man robi w Owicimiu to i to. Trzej sdziowie w fioletowo lamowanych togach, z

fioletowymi abotami i zotymi acuchami powinni powiedzie: Winny! - i skaza Niemca na trzy lata lub wicej, w Warszawie lub Tarnowie, w Polsce, bd w Posen (Poznaniu), wzgldnie w Gross Strehlitz (Strzelcach Opolskich), w administrowanej przez Polsk czci Niemiec, ewentualnie na natychmiastow mier w wizieniu Loli (chopak z Wykonawczego opuszczajcy ptl, zaciskajcy skomplikowany wze i wykopujcy spod SS-mana stoek, wszystko w obecnoci Loli). - Tak - powiedziaa teraz w swym biurze Lola. - Co z tym SSmanem? - On by dobry dla ydw - stwierdzi jeden ze stranikw. - By dobry? W jaki sposb? - zapytaa zdezorientowana Lola. - Nie bi nas w Owicimiu. - Tylko tyle? Nie bi was? - Bylimy w brygadzie, ktra kopaa i - powiedzia jeden z ydw z Owicimia. - Ten i by twardy jak kamie, a on nie zmusza nas do kopania go. Ilekro zbliali si oficerowie mwi nam "Uwaga!" yd pokrci gow, aby pokaza jak w SS-man go ostrzega. Mwi nam "Kopcie!" A kiedy oficerowie odchodzili, mwi "Dobra, moecie sobie odpocz." - Ale jednak - Lola obstawaa przy swoim - mwi wam "Kopcie!" - Czasami przechodzili obok Polacy - rzek inny stranik.Przynosili nam chleb, a wtedy ten SS-man patrzy gdzie w bok. - Nie patrzy na tych Polakw. - Nie. - Wic mg ich nie zauway. - Nie, on by nasz czujk. - Och - powiedziaa Lola. Zmarszczya brwi, jakby w ten sposb moga zdawi jakie nieodpowiednie wyraenie. Bya zdenerwowana, chocia nie z

powodu bezmylnoci chopakw z Wydziau ledczego, ktrzy caymi miesicami maltretowali czowieka najwyraniej na to niezasugujcego. Denerwowali j inni winiowie, Niemcy, ktrzy zasugiwali na to. Kamali w Owicimiu: - Mamy tu prysznice kamali w Gliwicach: - Nie byem w SS - Byem w SS, ale nie byem w adnym obozie koncentracyjnym Byem w obozie koncentracyjnym, ale nie miaem do czynienia z ydami. - To Niemcy, te wilki w owczych skrach, nauczyli uczciwych ledczych nigdy nie wierzy swoim sowom, wic teraz Lola nie czua skruchy. - No, i co ja mog na to poradzi? - zapytaa. - Moe pani go wypuci. - Ale jak? - zdziwia si Lola. W kocu bya tylko porucznikiem, a nawet Josef, katowicki szef Urzdu, nie mg wydoby czowieka z wizienia dopki nie uzyska wielu pieczci, gwnie z Warszawy. Pewnego dnia yd, ktry opowiada w Katowicach, e w Owicimiu istnia tajny ruch oporu - zosta aresztowany, oskarony i uwiziony za opowiadanie kamstw. Caymi miesicami Josef wydzwania do Warszawy tumaczc: - On nie kama! - ale nieszcznika wypuszczono dopiero wtedy, gdy polski premier stwierdzi: - Tak, byem wraz z nim w tym ruchu oporu. A to by ydowski skazaniec nie za niemiecki! - Jak ja mog go wypuci? - zapytaa Lola. Stranicy zaczli nad tym myle. Wreszcie przypomnieli sobie, e SS-man nie jest skazanym, tylko podejrzanym, wci jeszcze przebywa w ledztwie i sprowadzili go do Loli. Jego skra bya dziwna jak u Hioba, za jego cierpice oczy mwiy: "Dlaczego to mi si przydarza?" Kiedy matka Loli opowiadaa jej o tym, jak Hiobowi zostao wybaczone, jak Bg w kocu go uleczy i da mu tysic osw, dwa tysice sztuk byda i sze tysicy wielbdw.

Teraz Lola postpia tak, jak oczekiwaaby od niej jej matka. Zamkna dugie ledztwo mwic SS-manowi: - Widzisz? My, Polacy - (mylaa: My, ydzi) - nie jestemy tacy jak wy, Niemcy w Owicimiu. Wypucimy ci. Chopcy z Wydziau ledczego wyrazili zgod, ydzi otworzyli bram prowadzc na Klosterstrasse i SS-man wydrepta z wizienia na soce. Obecnie tyfus by ju prawdziw plag i Lola liczya winiw kadego dnia. Pewnego gorcego, sierpniowego popoudnia kiedy powietrze wok niej byo gste jak ciasto, staa na dziedzicu patrzc jak Niemcy cign z powrotem do budynku. Szli powoli poniewa apel o pitej by dla nich ykiem wieego powietrza i usiowali maksymalnie go wyduy.- Szybciej! Szybciej! Wleczecie si jak krowy! - zawoa jaki ydowski stranik, a inny, ktry by katolikiem, zacz Niemcom wymyla. Stranik ten mia na sobie wieo wyprasowan oliwkow koszul, ale podwin jej rkawy i wida byo numer 164996. Sta spocony naprzeciw Loli i woa: Byem w Owicimiu! Raz sterczaem na apelu dwanacie godzin! Pada nieg a ja musiaem sta od szstej wieczorem do szstej rano! A teraz zbirka w szeregu! - Niemcy wykonali rozkaz i stranik powiedzia: - Teraz to wy jestecie tymi, ktrzy stoj! Wy sukinsyny! Lola staa za nim coraz bardziej zniecierpliwiona. Ona te bywaa na apelach w Owicimiu. Pewnego razu staa na dziesiciostopniowym mrozie podczas, gdy SS prowadzio jeden z nich. Trwa on trzy godziny. Niektre kobiety traciy przytomno a jedna ydwka z Holandii miaa biegunk i jej odchody spaday w nieg u jej stp. - Ty krowo! - wrzasna jaka SS-manka. - Czy tak

robia w Holandii? Czy twoja holenderska matka tego ci nauczya? - smagna j biczem a Lola bezgonie zawoaa: Ty jeste krow a nie ona! - Masz zamiar pozwoli, aby to tutaj leao? - woaa SS-manka, a holenderska ydwka z tytuem doktora, wobec tysica wbitych w siebie spojrze, nie mogc znie swego wstydu rzucia si na druty i zostaa zabita przez 6000 volt. Dzisiaj za, w skwarze powyej osiemdziesiciu stopni, majc za sob cian rozpalon jak ceglany piekarnik, w kurtce grzejcej j jak eskimoskie futro, z czarnym konierzem zapitym po sam szyj, Lola miaa nieprzyjemne uczucie deja vu. Pomimo dzisiejszej temperatury wizienie przypominao jej Owicim. Niemcy, podobnie jak ydzi, stali w rzdach i szeregach, a chopak w wieo wyprasowanej koszuli przechodzi od jednego do drugiego, zatrzymujc si na odlego splunicia i dar si po niemiecku: Du! Ty! Du machtest grosse schweinereien! Straszne wistwa robie! - Niemcy kurczyli si jak owicimscy ydzi, jak Lola na pocztku tego roku. Zdenerwowana, zacza przechadza si tam i z powrotem. Jej matka, niech Bg j bogosawi, czsto opowiadaa jej o opisanej w Ksidze Rodzaju rozmowie Abrahama z Bogiem. Abraham, ojciec wszystkich ydw powiedzia: - A jeli w Sodomie znajdzie si pidziesiciu sprawiedliwych? Czy oszczdzisz j wtedy? - a Bg odpar: - Oszczdz. - Wtedy Abraham zapyta: - A jeeli bdzie tylko czterdziestu? Trzydziestu? Dwudziestu? Dziesiciu? - Za Bg za kadym razem odpowiada: - Nie zniszcz miasta. Przechadzajc si, zerkajc na winiw, ktrzy popatrywali na ni pospnie, Lola cieszya si, e aden z Niemcw nie jest sprawiedliwy. Gwoli cisoci, wszyscy poccy si w tym piekarniku SS-mani nie byli z obozw koncentracyjnych, tylko teraz, kiedy ju ten z Owicimia wyszed na wolno, z frontu rosyjskiego.

Szczerbaci mczyni z Sekcji Szturmowej byli grnikami z Chorzowa, ludmi, ktrym w mniejszym lub wikszym stopniu SS powiedziao "Podpiszcie to albo pakujcie manatki", ludmi, ktrzy nigdy nie skrzywdzili adnego yda, za wszyscy czonkowie Hitlerjugend mieli lat zaledwie - nacie. Teraz, kiedy wojna ju dawno si skoczya, stojcy przed Lola Niemcy byli w wikszoci awanturnikami, wamywaczami, oraz ludmi, ktrzy rzekomo powiedzieli "Nie lubi Polakw", ale w porwnaniu z Ryfk, matk Loli, byli rwnie winni jak Hitler, wic Lola nie uwaaa, e jej biedni, napitnowani winiowie, s cakiem podobni do ydw. Nie, ona poja, e jest dzi tak bardzo roztrzsiona, dlatego, e jej ydowscy l katoliccy stranicy przypominaj owicimskie SS. - Du bist nicht leute! Wy nie jestecie ludmi! - krzycza teraz chopak w wieo wyprasowanej koszuli. - Du bist schweine! Du! Ty! rykn na mczyzn, ktry co szepta. Lola skrzywia si. - Halte deine schauze! Zamknij swj pysk! Ein schritt vor! Krok do przodu! Zwanzige kniebeugen! Dwadziecia przysiadw! Eins! Zwei! Raz! Dwa!... - Gdy Niemiec podrygiwa w gr i w d, Lola nieomal spodziewaa si, e chopak zwali go z ng tak, jak zdarzao si to apelfuhrerowi w Owicimiu wobec licznych ydw. Jej nerwy byy napite jak postronki, lecz nie upomniaa wrzeszczcego mia prawo uwolni si od nienawici, ktra go przepeniaa. Pozwolia mu krzycze dalej. - Zwanzig! Dwadziecia! - zawoa wreszcie chopak i Niemiec, po wiziennej kartoflance wychudzony jak duch, podnis si powoli. Teraz s cisi jak owieczki - stranik umiechn si do Loli, ktra przystpia do rutynowych czynnoci. - Liczy! Stranicy wykonali polecenie. - Raport! - Stu czterdziestu winiw!

Dzikuj! W gowie Loli, niczym migrena, dudni gos, ktry rozsadza jej czaszk. "Ty!" rycza gos na katolickiego chopak "wrzeszczae jak SS-man!" Ale Lola stumia to w sobie. - Na cele! - krzykna i okrywszy dziedziniec opucia wizienie. - Do paki! Do ciupy! Do pierdla! - woali stranicy, a gdy Niemcy weszli wreszcie do rodka, zmczeni chopcy ruszyli do swego haaliwego pokoju na pierwszym pitrze. U drzwi zanurzali donie w naczyniu z bia maci, aby ustrzec si przed niemieckimi parchami, a w pokoju wycigali wdk, aby ustrzec si przed niemieckim tyfusem. Kadego dnia Urzd wydziela im p pinty tego panaceum, lecz cho stranicy posusznie to wypijali zagryzajc konin, kilku z nich zachorowao na tyfus, a dwch nawet zmaro. Pozostali byli wciekli, e Niemcy zabijaj ich nawet teraz, wic nie zadowalajc si piciami, pistoletami i szeciocalowymi kluczami, ktrych czasem uywali w charakterze maczug, przychodzili do pracy z pejczami, aby chosta nimi winiw. W swym haaliwym pokoju opali otrzyman od Urzdu wdk jakby to bya odtrutka, a gdy w eliksir si koczy, wychodzili kupi go wicej w barze Strzecha. W kilka dni pniej jaki yd chosta Niemca na pogronym w pmroku parterze. Dolna szczka rozwcieczonego stranika wysuna si jak czerpak koparki do pogbiania roww. Zby zalewaa mu lina. - Ty pierdolony skurwysynu! - rycza, gdy jego szeciostopowy pejcz spada trach! na nagie plecy Niemca. Kiedy Lola przechodzia obok, wizie, wsparty rkoma o cian jakby mia by rewidowany, krzycza przeraliwie stanowic przeszywajcy chodem kontrapunkt do wrzaskw stranika. Lola skrzywia si. Widywaa ju ydw bijcych Niemcw, lecz tego

dnia, skdind cakiem normalnego, doznaa (czy moe zrozumiaa, e miaa je zawsze) owego niepokojcego uczucia deja vu, tego samego wspomnienia owicimskiego SS. - Dlaczego go bijesz? - zapytaa ydowskiego stranika. - Co on zrobi? - Oni lali mnie w Owicimiu! Lola nieomal jkna. Widziaa siedem wiec przypominajcych jej dorastanie w Bdzinie i sowa ydowskiego chopaka brzmiay w jej uszach jak okrzyki ktrego z jej braci, gotowego nokautowa Polakw za to, e krzyczeli na nich: - Parszywy ydzie! - Jej bracia rwnie zachowywali si jak czonkowie stray obywatelskiej dopki Ryfka, ich obdarzona salomonow mdroci matka, nie powiedziaa im: - Nie. My yjemy wedug Tory. - Kto ci chosta w Owicimiu? - zapytaa Lola chopaka. - Niemcy! Te bestie! - A wic nimi gardzisz? - Tak jest, pani Komendant! - A zatem powiedz mi. Jeli nimi gardzisz... - Nie ma adnego jeli! - ...Dlaczego chcesz by taki jak oni? - Co? - Dlaczego chcesz ich bi skoro tak wanie postpuj bestie? zapytaa Lola. - Dlaczego nienawidzisz ich skoro... Przerwaa. Uderzyo j to, e w Bdzinie Ryfka mwia dokadnie to samo jej braciom i jej samej. -Nienawidzimy Polaczkw! - woali czsto bracia z poczerwieniaymi od wciekoci szyjami albo sama Lola, a wtedy Ryfka musiaa im przypomina: - Wasza nienawi krzywdzi was samych. Zera wasze serca. Niszczy wasze dusze.

Pewnego dnia, w Bdzinie, dwunastoletnia Lola wracaa do domu w swym niebieskim, szkolnym mundurku, gdy jaki chopak, lat mniej wicej osiemnastu, zawoa: - Parszywa Zydwa! - Lola stana na palcach, rozdrapaa t jego szydercz gb i pomkna do domu jak wiatr nim zdy j zapa. - Och, mogabym go zabi kaa, ale Ryfka powiedziaa jej: - Nie mw tak - i zacytowaa jej Talmud: - Niech grzechy znikn. - Ksiga powiada nam, e to grzechy powinny znikn - tumaczya Ryfka patrzc Loli w oczy. Nie mwi tego o grzesznikach. - Tak, Mamo - posusznie zgodzia si z ni Lola, ale a do dzi nie dostrzegaa w sowach Ryfki niczego z biblijnych proroctw. A dzisiaj staa na tym mrocznym parterze, wiato sczyo si w d ze wietlikw, Niemiec podpiera betonow cian. yd wci sta z biczem wspartym na ramieniu jak tenisista przygotowujcy si do serwu, za Lola zastanawiaa si co pomylaaby Ryfka, gdyby tutaj bya. Czy grzechy znikay w Gliwicach? Czy moe trway wci i wci. I czy Lola odrzucaa okropnoci, amen? Czy wanie je kultywowaa? - Co mam zrobi Pani Komendant? - zapyta ydowski chopak. Lola nie wiedziaa. Przyjrzaa si Niemcowi. Wci jeszcze opiera donie o cian, ale teraz zerka spod swej pachy. Lola nie lubia tego czowieka - nienawidzia go doprawdy, i byoby jej to zupenie obojtne, gdyby za chwil mia pa martwy - ale nie by jej obojtny ten ydowski stranik. Prawdopodobnie w Owicimiu SS nazywao go wini, psem, odmawiao mu czowieczestwa, i gdyby teraz ona zrobia to, czego SS nie byo w stanie dokona, gdyby pozwolia mu sta si prawdziw besti, to kto byby zwycizc? Ten mody yd? Czy SS? Przed rokiem Lola robia pociski przeciwlotnicze przeznaczone dla ludzi, ktrzy usiowali j

uwolni, ale potem pomylaa, Co ja robi? I wykonaa peny w ty zwrot. Co ja robi? pomylaa teraz Lola. Jej matk bya Ryfka, ydwka. To, co czynio z niej yda, przetrwao od czasw Abrahama i zostao wtoczone w Lol jeszcze w onie Ryfki. - L 'chaim - mwia czsto w Bdzinie, co miao oznacza: - Za ycie - Za przetrwanie - za to, by ydzi istnieli zawsze. Lecz Lola obawiaa si, e Ryfka nie zawoaaby L'chaim, gdyby "ydzi" przeyli, ale istota ydostwa zgina, gdyby "nazici" zginli, ale duch nazizmu przenikn ydw. Jak to uja kiedy jej matka? - Czeg da Pan od ciebie - powiedziaa, cytujc Biblie - jeli nie penienia sprawiedliwoci, umiowania, yczliwoci i pokornego obcowania z Bogiem twoim? - akurat tych trzech zasad, ktrych nie przestrzega w Gliwicach ani ten yd z drgajcym niecierpliwie biczem, ani sama Lola. - A wic co mam robi? - Od ten bicz - powiedziaa Lola. - Pani Komendant? - I nie krzywd wicej Niemcw. Chopak spojrza na ni tak, jakby owiadczya: - Jestem nazistowsk agentk. Nawet zaczerwienione oczy Niemca popatrzyy na Lol ze zdziwieniem. - Ale co mam zrobi? - wyjka chopak. - Gdzie ma by ten Niemiec? - W swojej celi. - No to odprowad go tam. A potem chod ze mn.

Stranik wykona polecenie i oboje wspili si po wskich, przypominajcych zejcie poarowe schodach. Gdy znaleli si na szczycie, Lola zawoaa innych stranikw i wszyscy udali si do jej odcitego od soca biura. Od poudnia miao ono dwa ogromne okna, ale wychodziy one na gliwick siedzib Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, wic Lola zasuna szczelnie szare kotary, aby jej wcibscy wsppracownicy nie mogli zaglda do rodka. Stana przy swoim biurku a stranicy otoczyli j krgiem. - Zaczniemy postpowa inaczej -powiedziaa.- Bdziemy karmi Niemcw. Wystaramy si dla nich o dobr ywno, zlikwidujemy tyfus i nie bdziemy ich bi. Stranicy zareagowali tak jakby owiadczya: - Zrobimy z tego wizienia gliwickiego Hiltona. - Przerwali jej woajc: - Ale oni bili nas w Owicimiu! - I w Buchenwaldzie! - I w... - Czy to ci Niemcy byli w Owicimiu? - zapytaa Lola. - Moe i byli! - A moe byli ich bracia! - To s Niemcy, a Niemcy tam byli! - I teraz wy nienawidzicie wszystkich Niemcw? - A pani nie pani Komendant? Twarze, ktre patrzyy na Lol byy pociemniae. Przez cay rok sczya si z nich nienawi, ktra teraz stwardniaa w pen gniewu mask. Ci stranicy gotowali w sobie i teraz tonli w niej, tonli jak w czowiek w historii Hillela. Poja w kocu, e to, co si krci, musi wrci do punktu wyjcia, e Owicim odwrcony do gry nogami, nadal jest Owicimiem, i e zarwno ona jak i jej stranicy, bynajmniej z niego nie uciekli tylko zwizali z

nim swoje losy. - Tak, i ja nadal ich nienawidz - powiedziaa Lola. Staa i pomimo swojego stalowego gorsetu czua bl, pozostao po SS-maskich razach w Owicimiu. - Wszelako moja matka - cigna - ktra bya mdr kobiet powiedziaa mi, e nie powinnam czu nienawici. Co daje nam nienawi do Niemcw? Nie zwrci nam naszych matek. Jeli wy i ja bdziemy bili Niemcw, w jaki sposb wiat dowie si, e te bestie w Owicimiu istniay naprawd a my nie jestemy tacy jak oni? Nie powiedziaa Lola. - Poczynajc od dzisiaj nie bdziemy robi im krzywdy. - Tak jest Pani Komendant. Stranicy wyszli z biura. Nastpnego dnia Lola wzia jednego z agodniejszych chopakw oraz dwie winiarki, wsadzia ca trjk na wz Lolka, konia, i wysaa ich do niemieckich gospodarstw niczym dzieciaki zbierajce cukierki w Halloween. Jestemy z wizienia - mwiy kobiety, podczas gdy siedzcy na wozie stranik trzyma je na muszce. Niemieccy rolnicy dawali im groch, marchew i kapust, mwic: - Przyjedcie jutro znowu. - Po ziemniaki Lola wysaa niemieckich mczyzn, a potem sama prbowaa zup niczym szef kuchni, aby sprawdzi czy to nie sam wywar. Na jej polecenie winiowie otrzymali szczepionki przeciw tyfusowi, a w miejsce swoich wytartych kocy dostali koce zmarych ze witochowic, z tym, e najpierw Lola kazaa je zdezynfekowa w parze. Kadego dnia Niemcy spacerowali teraz wok zbiornika z wod, a Lola pilnowaa, aby aden ydowski, czy katolicki stranik nie usiowa ich drczy. Pewnego razu zapaa jednego i ostrzega, e

wsadzi go do ktrej z karnych cel - wnk w cianie, gbokich zaledwie na osiem cali, drzwi zgniatay przebywajcego tam czowieka niczym ciasto w patelni do gofrw - jeeli jeszcze raz szturchnie, kopnie lub uderzy jakiego Niemca. Innego dnia znalaza trzy niemieckie winiarki, ktre nie miay swoich skoroszytw w kartotece i zapytaa je: - Dlaczego tutaj jestecie? - Rosjanie nas aresztowali. - Za co? - Nie powiedzieli nam. Nie powiadamiajc Wydziau Wiziennictwa Lola uwolnia Niemki. Byo to do miae z jej strony. Lola znaa kiedy chopaka, ktry uwolni kilku SS-manw (i, jak twierdzi Urzd, wzi za to kilkaset dolarw apwki), a potem musia sta z przepask na oczach podczas, gdy Wydzia Wykonawczy rozstrzeliwa go na dziedzicu katowickiego wizienia. Rzecz jasna Lola nie pokochaa nagle Niemcw, lecz jej nienawi pyrkaa teraz na malekim ogniu i pokrywka na kotle, w ktrym si gotowaa, nie podskakiwaa ju bez przerwy. W miar jak sierpie schadza si do wrzenia, ogie stawa si coraz mniejszy, a w kocu zgas cakiem. Napicie, ktre wisiao w powietrzu niczym oleisty, czarny dym buchajcy z kadzi ze smo, znikno z wntrza wizienia. Stranicy nie mieli ju ochoty chociaby ly Niemcw (wynajmowali ich nawet do sprztania swoich mieszka), a Lola znowu zacza przypomina dziewczyn, ktr bya niegdy w Bdzinie, bo mruczaa w pmroku swego gliwickiego mamra kawaki z Parady Przebojw: Ill be seeing you In all the old...

Bd ci odwiedza Gdy bdziesz staruszkiem... Dziewczyna, ktra potrzebowaa ujcia dla kipicej w niej lawy, nagle nie miaa ju w sobie niczego co by szukao ujcia. Zastanawiaa si: Dlaczego nie zdawaam sobie z tego sprawy? Kiedy, w Bdzinie, nie zdarzyo si jej pomyle, e jeli tak bdzie kocha swoj matk, zuyje ca mio, ktr ma w sobie. Wic dlaczego uwaaa, e jeli bdzie wci nienawidzie, to ktrego dnia wyzwoli si z tej ogromnej nienawici? Teraz poja, dlaczego miaaby jej w sobie coraz wicej. Mio i nienawi: im wicej ich uywaa, tym wicej ich miaa. Lola (podobnie jak kady z nas, w kadym miejscu na wiecie) bya swoistym perpetuum mobile, ktre mona nastawi na wieczn produkcj jednego albo drugiego. "To zaley od naszego wasnego wyboru" jak powiedzia Maimonides. C, moe Bg nie umar. Pewnego dnia w biurze Loli zadzwoni telefon i Zlata, penym ekstazy gosem, zawoaa: - Przyszed list od Eliasza! - Eliasz by mem Zlaty a zarazem przypominajcym goryla bratem Loli, ktra wreszcie, usyszawszy te sowa powiedziaa: - Baruch Hashem! Bogosawione niech bdzie Imi! W tym licie nie byo zych wiadomoci: a mianowicie, i "Elo" siedzia w obozie w Markstadt, e by tam jednym z szefw, e uywa na ydw gumowego wa i e wysa kilku z nich do komory gazowej stwierdzajc: - Oni to dreck. - Teraz przebywa we Francji, gdzie, nie majc odwagi wrci do Polski, czeka na Zlat w jednym z chateau, w pobliu Kanau La Manche. Cho nie byo to atwe, Lola zdobya dla szwagierki bilet na pocig oraz wiz wyjazdow, a take daa jej co w rodzaju drugiego wiana: troch

zota z pirackiej skrzyni Niemcw. Kochanek Loli, rosyjski pukownik, wyda w jej domu przyjcie, ktrego podstaw stanowia kiebasa i kiszona kapusta, po czym Zlata (z wosami o niemodnym, oto-czerwonym kolorze na skutek aplikowanego jej w Owicimiu proszku przeciw wszom) wyjechaa pocigiem do Parya. To wszelako jeszcze nie wszystko. Przyszed list od Dawida, brata Loli, ktrego Ada odnalaza w Niemczech, i wkrtce, niczym telegramy z yczeniami posypay si listy od czterech innych braci, ktrzy cudem zachowali ycie. Wszyscy oni uciekli z Polski jeszcze przed okupacj niemieck. Jeden wstpi do polskiej armii w Rosji, jeden do francuskiej we Francji, jeszcze jeden zacign si do RAF-u w Anglii, bombardowa Niemcy i nie da si trafi adnemu z przeciwlotniczych pociskw Loli. Czwarty brat, jako amerykaski szeregowiec, wyldowa podczas dnia - D. Lola miaa te jedn yjc siostr, t, ktra wysza za waciciela mleczarni w Chorzowie, a potem zdya jeszcze wyj za pewnego yda we Francji. Bracia i siostra Loli nic wracali do Polski, a jej stoownicy, gnani mioci, mwili jej: - Wyjedamy! - i Lola staa si agentem, ktry zaatwia im bilety, wizy, oraz okruchy pirackiej skrzyni Niemcw. Pewien chopak z Urzdu take mia zamiar wyjecha. By nim Adam, gwny ledczy, ten, ktry cierpia wraz z Niemcami i umierza swj bl dobroczynnym dziaaniem alkoholu. Adam o tym nie wiedzia, lecz SS w Owicimiu miao te same objawy i leczyo je w ten sam sposb. Przy rozmaitych okazjach prawie kady z tamtejszych SS-manw pojawia si u Hossa, tamtejszego komendanta, nie mogc duej znie ostatnich krzykw umierajcych ydw. Hossa take bolao serce, a i Himmler, nawet

Himmler, przyzna pewnego razu, e widok tysica zwok nie naley do przyjemnoci. Powiedzia czonkom SS: - Musicie wiedzie co to znaczy, kiedy sto, piset, albo tysic martwych cia ley obok siebie. Umie to wytrzyma, to zapisa kart chway w naszej historii. Ale SS nie cakiem to wytrzymywao - oszaamiao si jugosowiaskim sznapsem, tak samo jak Adam polskim bimbrem. Tym, co go uratowao, by w przedziwny sposb Owicim. Bdc tam, Adam czsto spoglda o zmroku na dym, ktry niczym z wulkanw wylewa si dniem i noc z krematoryjnych kominw, jak gigantyczne ucielenienie nienawici SS. Zastanawia si czsto: Dlaczego SS nienawidzi ydw a tak? I pewnego wieczoru w Gliwicach, zwierciadlanym odbiciu Owicimia, gdzie "ydami" byli Niemcy, a rol SS odgrywa on sam, zobaczy w swojej wdce veritas: zrozumia, e nienawidzie i kierowa si w swym postpowaniu t nienawici, to znaczy nienawidzie pniej jeszcze bardziej. Wyplu z siebie kropl liny, to tyle samo, co pobudzi linianki, aby w cigu dwudziestu czterech godzin wyprodukoway jej kropl i wier. Wyplucie tego z kolei oznaczao wyprodukowanie ptorej kropli, a z czasem zbieray si dwie krople, trzy krople, cztery, pi, yeczka, yka, galon, cae Krakatau. Nienawi, jak dostrzega Adam, bya czym samoreplikujcym si, jak woda w Uczniu Czarnoksinika, i SS, podobnie jak Lola, jak on sam, musiao z czasem poczu jej przesyt. Adam przypomnia sobie filozofi (spord wszystkich ludzi) - Nietzschego, ktry powiedzia, e czowiekowi pragncemu walczy z potworami, nie wolno samemu sta si potworem, i dostrzeg wyranie, e musi wydosta si z Polski. Odstawi wdk. Pomyla o tym jak codziennie modli si w

Koninie: - Oby nasze oczy oglday nasz powrt na Syjon - i zdecydowa si wyemigrowa do Ziemi witej. Nie wskoczy do pocigu, ktry zawizby go do Pireusu, w Grecji, bowiem chopak (lub dziewczyna), ktry chciaby zdezerterowa z Urzdu, z instytucji, ktra w istocie bya tajn policj Stalina - i pojecha sobie do znienawidzonych imperialistw, mg skoczy w wizieniu razem z hitlerowcami. Miast tego, Adam zdoby czechosowack wiz i na pocztku sierpnia, w cywilnym ubraniu, wsiad do pocigu do Pragi. Lokomotywa buchna dymem, pocig ruszy, ale sierpie przeszed we wrzesie, a nikt w Gliwicach o nim nie sysza. To miasto, jak wiedziaa Lola, byo szczurzym gniazdem szpiegw wysugujcych si szefom Urzdu z Katowic, wic zastanawiaa si, czy ktry z nich nie sypn Adama. W sobot, 8 wrzenia, przypadaa 5706-ta rocznica Stworzenia wiata - ydowski Nowy Rok. ydzi z Bdzina, w wigili tego dnia zazwyczaj dli w przypominajc barani rg trb. Na ten sygna, co w rodzaju '"Wszyscy na pokad!", Lola czua mrwki biegajce jej po plecach. Lecz tego roku wigilia przypadaa w pitek, w Szabas: adnego chuchania, dmuchania, gry na instrumentach muzycznych, wic Lola zapalia tylko szabasowe wiece i powiedziaa: Bar uch oto. - Zgodnie ze zwyczajem, a do niedzieli 16 wrzenia, Dnia Pokuty, powinna przeprosi wszystkich ydw i Niemcw, ktrym wyrzdzia co zego, wic przepraszaa swych niemieckich winiw przynoszc do swego wizienia chleb. Dawaa go im w celach, gdzie stranicy nie mogli jej widzie, bowiem micwy, dobre uczynki, byy wbrew zasadom Urzdu, a stranicy (bd inni winiowie) mogli by szpiegami jej przebiegego szefa z Katowic, nowego ydowskiego naczelnika Wiziennictwa.

A jednak jej szef to odkry. Co gorsza, nowym szefem by Chaim, zimnooki przyjaciel sodkiej siostry Pinka. Przez cay ten rok, na mocy jej "Bd dobry dla Chaima", pi si po szczeblach hierarchii. Zdradza j w Katowicach z pewn polsk pisark, polsk mistrzyni szermierki, oraz, co lubi najbardziej, z byymi polskimi kochankami SS-manw, ale siostra Pinka stwierdzia "Kocham go", wic Pinek mianowa go teraz szefem Wiziennictwa. Chaim, ktry nazywa si Studniberg zaoy sobie biuro na Seydlitzstrasse w Katowicach, a jego filie otwar w wielu lskich miastach, jak choby w Gliwicach. Zaangaowa licznych szpiegw, ktrzy we wrzeniu donieli mu na Lol, ydwk kochajc Niemcw. Ot Chaim nienawidzi wszystkich Niemcw, wszystkich. W Owicimiu bywali dobrzy Niemcy, ale Chaim nie spotka ani jednego bo przez ca wojn y jak przestraszony krlik, w dziurze pod stodo, gdzie za Bdzinem. W wietle, ktre si tam sczyo prowadzi sprawy urzdowe dla Pinka, dowdcy partyzantw, wypisujc plany bitew takimi samymi starannymi zawijasami jakie kto mgby stawia na lubnych zaproszeniach. Rzadko wychodzi na zewntrz. By zauwaonym przez kogo, kogokolwiek, poza Pinkiem i jego siostr to by znaczyo... Chaim nie wiedzia, ale dra na sam myl o tym. Zapa grulic i kiedy jecha pocigiem do lekarza, schowa si za gazet, zerkajc ukradkiem ponad ni. Przepraszam - zagadn go jaki Polak. - Czy pan przypadkiem nie jest Chaimem Studnibergiem? - Co? - Czy nie jest pan Chaimem Studnibergiem z Bdzina? - Co? - odek wywrci mu si do gry nogami, ale Chaim zdj swe okulary i patrzy wyzywajco na mczyzn, jakby chcia mu powiedzie: - Nie jestem ydem!

- Przepraszam - powiedzia w czowiek. U lekarza jaka kobieta przygldaa mu si badawczo. Cho Chaim mia temperatur w okolicach 100 stopni, wyszed natychmiast i rezygnujc z pocigu ruszy poprzez lasy. W trzy godziny pniej run do swej niewielkiej nory i zamkn za sob szczelnie klap, mylc, e caa Europa go ciga. A czy tak nie byo? Nie dopuszcza do tego, aby jego przeraenie wyszo na jaw. Czsto spoglda w lustro, dumny, e w jego suchych, patrzcych prosto oczach, nikt nie moe dojrze chaosu jaki panuje w jego wntrzu. Nie wyglda jak "yd" bo jego wargi i uszy byy subtelniejsze ni cyzelowane drewno, za nos, jakby ywcem wzity z niemieckiej monety: Doskonay Aryjczyk. Gdy skoczya si wojna wstpi do Urzdu. Nie uspokoi tym swoich nerww, ale jego mundur (a po pnocy piama) pomaga mu ukry ich stan. Wpycha spodnie w niemieckie buty z cholewami i utrzymywa sw sylwetk w nienagannym stanie, noszc swoj dwudziestk pitk, wykwintny, piciostrzaowy pistolecik, w kieszeni, miast w opasej, czarnej kaburze, cho, ku jego zdenerwowaniu, czsto mu z niej wypada. Dla romantyczek, takich jak siostra Pinka, Chaira wyglda jak bohater Hollywood, jak Fairbanks, albo Flynn. W Urzdzie walczy ze swymi smokami, z Niemcami, i czsto zdarzao mu si mwi stranikom z katowickiego wizienia: Zabijcie tego czowieka. - Chaim! - zawoa kiedy jaki Niemiec w wizieniu w Bytomiu. - Byem twoim nauczycielem w Bdzinie! Musisz mi pomc! - Dlaczego? - odpowiedzia mu Chaim i z jego oczu spyn lodowiec, ktry musia zmiady tego czowieka bo zaraz potem popeni on samobjstwo. Na swj sposb Chaim by ofiar SS w takim samym stopniu jak ydzi z Owicimia, bowiem

wiadomie kopiowa ze oko SS, zacinite wargi, metody dociekania prawdy jakie stosowaa ta organizacja wobec ydw, za jego ciao i dusza przedzierzgny si w wyobraenie SSmana. Nie zwaajc na ostrzeenia Nietzschego sta si potworem, i nawet zmieni swe imi z jidysz na polski, na niemiecki: z Heniek, na Henryk, na Heinrich, jak Himmler. Majc lat dwadziecia sze zosta szefem Wiziennictwa. Ale wci szczury rzucay si na niego, teraz nawet bardziej, i aby je pokona, tskni za tym samym rozwizaniem, ktre Hitler mia dla ydw. Kiedy we wrzeniu usysza jak Lola rozpieszcza Gotw w Gliwicach owadn nim paniczny strach. Przemierza wielkimi krokami swe biuro w Katowicach, z palcami splecionymi na plecach, strzelajc na wszystkie strony oczyma, jakby protegowani Loli mogli kry si w cieniu pod stoem, albo pod stolikiem do herbaty. Jego usta, niczym u jakiego przeuwacza, chodziy to w lewo, to w prawo, mruczc co same do siebie, zaklinajc Boga, aby zgnit wit Lol, heretyczk Urzdu, odstpczyni spod znaku "Bd dobry dla Niemcw".

Rozdzia 11 Bd dobry dla Niemcw. To nie bya, powtrzmy: nie bya, polityka zwierzchnikw Chaima. 28 lutego, w rod, prezydent Polski wyda dekret mwicy: Na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz byego wolnego miasta Gdaska, mienie (a) obywateli Rzeszy Niemieckiej, oraz (b) Niemcw bez wzgldu na obywatelstwo, podlega rejestracji i konfiskacie.

Niemcami byli ludzie, ktrych ojcowie byli Niemcami, za mieniem byy niemieckie gospodarstwa rolne, domy, stoy, obrusy, czajniki, a nawet koszule na grzbietach Niemcw. W pitek, 2 marca, Polacy wydali rwnie dekret, ktry stwierdza to samo w odniesieniu do Niemcw zamieszkujcych administrowan przez Polsk cz Niemiec, omiu milionw ludzi, z ktrych cz ja czym prdzej ukrywa swe odzienie w bakach na mleko, za baki te zakopywa na pastwiskach. Na prno. Wraz z przedstawicielami polskich wadz, takimi jak Lola, sza armia Polakw (czstokro ze Wschodniej Polski, obecnie wchodzcej ju w skad Rosji), ktrzy walili w drzwi Niemcw i mwili: - Alles mein. Wszystko moje. -Na Lange Reiche Lola wyrzucia Niemca pracujcego w hucie szka, poborc podatkw, oraz inyniera, za po drugiej stronie ulicy, katolicy eksmitowali niemieckiego listonosza; woali: - Trzydzieci minut! Dwadziecia! - Dziesi! - listonosz i jego trzy crki w popochu przeprowadzali si na strych jakiego niemieckiego przyjaciela. Typow dla roku 1945 kolej rzeczy listonosz umar, jedna z jego crek wskoczya pod pocig, druga ucieka do Niemiec, trzecia za pozostaa na strychu. Latem Lange Reihe, ulica Loli, nazywaa si po polsku: Duga. Szyldy obok posgu Neptuna obwieszczay: CAFE, RESTAURACJA, oraz APTEKA, za miasta przestay nazywa si Gleiwitz. Breslau, Stettin i Stolp stay si Gliwicami, Wrocawiem, Szczecinem i Supskiem. Walut by zoty polski, za Niemcom, ktrzy mwili po niemiecku, albo jak to si zdarzyo w Gliwicach piewali po niemiecku piosenk mieciarza: Lumpen, knochen, eisen und papier, Ausgeschlagene zahne sammeln wir,

Szmaty i koci, elazo i papier, Wybite zby zbieramy te, wybijano ich wasne zby w wizieniu Loli. Wadz nad Niemcami sprawowa teraz Minister Ziem "Odzyskanych", bowiem Polska "posiadaa" cz z nich jeszcze w roku 1772, cz za w 1335, i obecnie je "odzyskaa", wic na kadej ulicy tkwili polscy policjanci: chopcy, jedni wyznania katolickiego, inni mojeszowego, wielu wci jeszcze nastoletnich. Aresztowali Niemcw na olep. Raz usyszeli, e jaki Niemiec kradnie w Gliwicach wgiel, ale gdy przeszukali gruntownie kady zakamarek jego domu nie znaleli ani bryki. - Nie trzymam wgla w cukierniczce! Nie trzymam wgla w czajniku! - woa w Niemiec, jeszcze jeden listonosz.- Wy mnie chcecie okra! - ale Polacy powiedzieli: - Do! - i wysali go do wizienia Loli za naigrywanie si z polskiej policji. W innych gliwickich domach gliny mwiy Niemcom: - Jestecie nazistami! - i pakoway ich do obozw koncentracyjnych Chaima, a do zwolnionych w ten sposb mieszka wprowadzali si Polacy. Czstokro owym "nazistom" sporo brakowao do minimalnego wieku uprawniajcego do stania si czonkiem Partii. W jednym z obozw Chaima na lsku przebywa Niemiec, ktry dopiero co si urodzi, w innym za, w pobliu Batyku, sta cay barak peen biaych eczek z omiofuntowymi winiami. Niemowlta nie miay mleka, poniewa rudowosy lekarz, yd z Owicimia, nie dopuszcza do nich matek wyjaniajc polskim inspektorom: - Wystarczy, e dokumenty stwierdzaj, i je dopuszczaem. - Spord pidziesiciorga dzieci, ktre tam przebyway, czterdziecioro omioro zmaro. Latem Polacy zaczli wlewa si na lsk, wic szef tamtejszej

policji, yd, tak may, e aby pokaza, i jest pukownikiem nosi swoje gwiazdki i na ramionach, i na konierzu, kaza swoim chopakom usun Niemcw i przenie ich do zatoczonych obozw Chaima. Teraz role Niemcw i ydw odwrciy si zupenie. Wczesnym rankiem w pitek, 27 lipca, katoliccy i ydowscy policjanci runli na Bielitz (Bielice), wiosk lec niedaleko Nysy, kilkaset domw otoczonych przez upstrzone czerwonymi makami pola pszenicy, yta i jczmienia. Nikt nigdy nie sysza, aby ktrykolwiek z tamtejszych rolnikw by nazist, ale byli oni Niemcami, wic o godzinie - G, o szstej rano gliny zaczy omota do ich drzwi woajc: - Wohnen hier Deutsche? Czy mieszkaj tu Niemcy? - Ja, ich bin Deutscher. - Wyazi! Niemcy wyszli ze swych domw. - Wsiada! Po czym tysic poganianych karabinowymi kolbami mczyzn, kobiet, oraz dzieci z Bieli, czstokro jeszcze na bosaka wsiado na kilka ciarwek i, podczas gdy Polacy wprowadzali si do ich domw, odjechao. W swoich kaszkietach i chustkach na gowach wygldali zupenie jak ydzi z Bdzina. Jechali na poudnie, w stron wymylonego przez Chaima ostatecznego rozwizania. O, Chaim naprawd ich nienawidzi. W pi minut pniej Niemcy wysiedli i policja doprowadzia ich do nowego obozu koncetracyjnego Chaima, w wiosce Lamsdorf (ambinowice). W czasie wojny by to obz dla brytyjskich oficerw, ale Chaim wanie otworzy go ponownie i wyznaczy do kierowania nim kilku chopakw o polsko-brzmicych nazwiskach. Komendant obozu, Czesaw, mia lat dwadziecia. Kiedy Niemcy ustawili si w

szeregu zawoa do syna pewnego nauczyciela: - Du dort komm runter! Ty tam, chod tutaj! - Chopiec podszed, a wtedy Czesaw zabra go do pokoju, w ktrym stao pianino i powiedzia mu: Spili Graj! -Chopiec usiad i zagra czesk melodi, ktr Amerykanie znaj jako: Roll out the barrel! We'll have a barrel... Wytoczcie beczk Wypijemy beczk... za Czesaw i jego dziesiciu pijanych stranikw jo taczy polk, krc w kko niczym na weselu, coraz gwatowniej, coraz bardziej dziko. Taczyli na awach, na stoach, zeskakiwali z nich, woali: - Hej! - Pianista przerwa, a wtedy Czesaw, ociekajcy potem powiedzia mu: - Jeste teraz naszym organist - po czym zawoa do rodka emerytowanego listonosza. Chopak zacz gra znowu: Wytoczcie beczk Wypijemy... a Czesaw i jego dziesiciu stranikw utrzymywao rytm, walc pakami, choszczc, depczc i zabijajc niemieckiego listonosza, siedemdziesiciolatka. Chaim wybra tych chopakw ze wzgldu na arliwo z jak nienawidzili Niemcw. Ich komendant, Czesaw, utraci matk, ojca, siostry i braci, sam za wynis z Owicimia grulic. Jego zastpca, chopak z wsikiem a 'la Hitler powiedzia kiedy: Musz zabi tylu Niemcw, ile mam wosw - wielu stranikom brakowao zbw i palcw za "szefem" niemieckich winiw by eks-policjant, czowiek, ktry w czasie wojny torturowa wielu ydw. Zaoga obozu nie zabia tysica ludzi z Bielitz tego akurat dnia. Wzywali ich kolejno do swej sali koncertowej, zabierali im chleb, maso, ser, majtki na zmian, koszule, spdnice, pieluszki

ich dzieci, rzucali to wszystko w kt, mwili Niemcom: - Heraus! Bagam - powiedziaa jedna z kobiet - pozwlcie mi zostawi ubranka mojego dziecka! - ale Czesaw wymierzy swj pistolet w niemowl woajc: - Ich geschuss! - co miao znaczy "Bd strzela!", jego zastpca kopniakiem wyrzuci kobiet za drzwi, a sam komendant cisn za ni wrzeszczcego dzieciaka. Tego wieczoru Niemcy siedzieli w barakach naszywajc na swych ubraniach litery "W" (jak "wizie" albo "winiarka"), za nastpnego dnia zaoga obozu zacza ich zabija. A jakie miaa na to pomysowe sposoby! Czesaw stawa na krtaniach winiw, ale raz kaza Niemcowi wdrapa si na drzewo i woa: - Jestem map! - a gdy ten speni polecenie, wyj swj pistolet i zastrzeli go. Jego zastpca take strzela do Niemcw (Rozwaliem dzi czternastu), lecz pewnego razu zapyta ktrego:- Wiesz jak si nazywam? - Nie, Herr Zastpco Komendanta! - Ignaz! - przedstawi mu si zastpca i trach! ci go szabl przez gow. Ktrego dnia tene zastpca wywoa poar w baraku dla Niemcw, zawoa: Sabota! - a gdy Niemki jy nabiera w swe spdnice piasku i rzuca go w szalejce pomienie, wpycha oszalae kobiety w ogie. Co do stranikw, to wkrcili kiedy czarn brod pewnego Niemca w imado, zacisnli je mocno i podpalili winia. Kadego dnia nazwiska zmarych Niemcw wdroway do Czesawa, ktry niezmiennie mwi: - Dlaczego tak mao? - Z czasem prawie cae Bielice byy martwe, ale ze wschodu przybyway pocigi pene Polakw, wic policja musiaa oczyci Arnsdorf, Bauersdorf oraz trzy tuziny innych wiosek, i dostarczy ich mieszkacw do obozu Czesawa. Najgorszy los spotka kobiety z Grilben. W czasie wojny SS pogrzebao Polakw, piset cia jak si okazao, na rozlegej ce pod ambinowicami. Czesaw

wszelako sysza, e jest ich tam dziewidziesit tysicy i kaza kobietom z Gruben wykopywa te zwoki. Niemki dokonay tego. Kiedy pokazay si ciaa, czarne jak szlam ze studzienki ciekowej, winiarki poczuy nudnoci. Twarze nieboszczykw byy zgnite, minie zamieniy si w ma, ale stranicy - ktrzy czstokro wydawali si psychopatami, zmuszajcymi Niemki do picia uryny, krwi, jedzenia ludzkich ekskrementw, wkadajcymi nasczone olejem piciomarkowe banknoty w pochwy kobiet i podpalajcymi je - wrzeszczeli do winiarek z Gruben: - Kadcie si obok nich! Kobiety robiy co im kazano. - Przytulcie ich! - Pocaujcie! Kochajcie si z nimi! - i wpychali lufy karabinw w potylice swych ofiar a ich oczy, nosy i usta tkwiy gboko w szlamie z polskich twarzy. Kobiety, ktre zaciskay usta nie mogy krzycze, a te, ktre krzyczay, musiay skosztowa czego ohydnego. Wreszcie, plujc i wymiotujc, Niemki wstay, mokre wici wci jeszcze okryway ich policzki, palce, ubrania, a wilgo ta wsczaa si midzy wkna, wic gdy wracay do obozu, niczym mga otacza je fetor. W barakach nie byo prysznicw, a wszyscy zmarli najwyraniej mieli tyfus bo szedziesit cztery kobiety z Gruben zmary. Chaim wiedzia o tym wszystkim. Przeprowadza inspekcje w ambinowicach i czsto rozmawia z Czesawem w swym wasnym biurze, w Katowicach. Po tych rozmowach Chaima zawsze odwoono do domu natomiast Czesaw szed sobie do Klubu ydowskiego, ktry mieci si w dwch pokojach na pierwszym pitrze, w budynku przy Roppelstrasse, poniewa wszyscy jego przyjaciele byli ydami, cho on upiera si (a ydzi przyjmowali to za dobr monet), e on sam jest polskim katolikiem. W owym Klubie Czesaw siada i opisywa wszystkie niesamowite sposoby na jakie zabija Niemcw w ostatnim tygodniu. - Oni nam robili to

samo - obwieszcza, czsto mijajc si z prawd - wic i ja im to zrobiem - a ydzi, ktrzy siedzieli przy jego stoliku, potakiwali gowami zajadajc swj barszcz. Ci ydzi nie pakaliby wcale gdyby umarli wszyscy uwizieni w ambinowicach rolnicy, ale w rzeczywistoci prawie dwadziecia procent z nich - 1576 z 8064 mczyzn kobiet i dzieci - jakim cudem zachowao ycie. A teraz by ju wrzesie i Chaim rozmyla nad Lola, dziewczyn od hasa "Bd dobry dla Niemcw". Kry po swym biurze w Katowicach jak pensjonariusz domu dla obkanych, peen lku, e siedzcy w gliwickim wizieniu podejrzani mog mie si lepiej ni Niemcy przebywajcy na zewntrz. Lola, jak czu, dowodzia niemieck twierdz i Chaim postanowi j pokona. Trzasn przybic swego hemu i wychodzc na zewntrz wsiad do swego wielkiego mercedesa. Rzuci swemu polskiemu kierowcy: - Gliwice! - a kiedy gnali obok hut elaza, oowiu i cynku w stron wizienia Loli kl na wszystkie czerwone wiata. Poprzedniego dnia podjecha pod wizienie w Sosnowcu i zawoa: - Otwiera! - a kiedy stojcy przy bramie stranik wykona polecenie, wrzasn na niego: - Dlaczego mnie wpucie? - Jest pan Szefem Wiziennictwa. - A skd wiesz, e jestem? - No bo... - Nie poprosie mnie o legitymacj! - Ale ja pana znam - Mogem zosta wylany! - krzykn Chaim i zamkn biednego stranika w celi sosnowieckiego wizienia. Bywao te, e Chaim zamyka nawet komendanta, yda. Ju wkrtce mia odwiedzi komendanta w Nysie - Efraima, chopaka z jedn rk - i - spojrze na jego trzy

motocykle, mwic: - Daj mi jeden. - Moesz dosta ten. - Nie, chc ten - mia powiedzie Chaim wskazujc na najnowszy i najpikniej lnicy. - Wiesz, ten jest mj, ale moesz wzi tamten. - Powiedziaem, e chc ten. - Hej, kapitanie! Ten przeznaczyem dla siebie! Ale moesz dosta tamten! - Nie, chc ten - mia powiedzie Chaim, lecz Efraim nie chcia ustpi, wic jego szef mia go aresztowa i zamkn w katowickim wizieniu. Za dzisiaj Chaim zmierza na zachd chcc znale jakie podstawy do zamknicia porucznik Loli. Jego auto wpado do Gliwic. Zajechao od strony Muhlstrasse i stano przed tylnymi drzwiami Loli. Kierowca j znca si nad klaksonem, a Chaim zacz wrzeszcze tak samo jak w Sosnowcu: - Otwiera! W drzwiach tkwio drewniane okienko, ktre otworzy jeden ze stranikw Loli. - Kim pan jest? - zapyta chopak Chaima. - Jestem szefem Wiziennictwa! - Ma pan jak legitymacj? - Do cholery! - rykn Chaim. - Jestem kapitan Studencki! - jego nowe, polskie nazwisko. - Otwieraj te drzwi, bo... - wyszarpn swj pistolet - bo ci zastrzel! I trach! Chopak zamkn okienko przed twarz wciekego Chaima. - Musz zobaczy pask legitymacj! - zawoa stranik. Take i Lola miaa swoich szpiegw w Sosnowcu, tote ostrzega Horacego z Muhlstrasse. - No dobrze! Chopak zerkn przez klapk. Chaim, wci jeszcze gotujc si

z wciekoci, trzyma przed jego nosem legitymacj pracownika Urzdu. Salutujc mu dwoma palcami, stranik otworzy drzwi i Chaim, jak na razie nie odnoszc sukcesu, przemkn obok. Run na biuro Loli. Jego zarzdzenie mwio wyranie: "adnej pracy dla Niemcw", wic Lola ukrya swoich dwch niedopuszczalnych biuralistw w absolutnie doskonaej kryjwce: w ich wasnych celach, a na ich miejsce posadzia ydowsk dziewczyn, Jadzi, humorystk "Ha ha - ha!"- Dzie dobry, poruczniku! - powiedzia Chaim wchodzc. Zna Lol od lat trzydziestych, kiedy on nosi paskudne pejsy, a ona warkoczyki. Udawa, e przyjecha w jakiej specjalnej sprawie, zmarszczy si nawet na to, czy owo, wbijajc w Lol swe lodowate oczy i krzywic si w swym minus dziesi stopni umiechu, co miao jej obwieci: No to ci zapaem, ale Lola bya cwana i nie prbowaa nawet wyjka czego w rodzaju: - Mog to wytumaczy. - Wci nic nie znajdujc, Chaim ruszy przez wizienie Loli, obejrza cele, ani, kuchni, szpital, kostnic, lecz nie zdoa znale niczego, co obciyoby Lol i zrozumia, e bdzie musia schwyta j w puapk. Przemkn gdzie na bok, poszepta z jakim niemieckim winiem, wrci, powiedzia: - Dzikuj, poruczniku - i ruszy do swego Mercedesa. Lola rozgryza go. Podejrzliwy, neurotyczny, chory, ten Chaim by chopakiem, ktrego nie lubia ju w Bdzinie. Krzywia si, ilekro wspominaa o nim ktrej z dawnych przyjaciek. - To teraz macher. To teraz gruba ryba.- Nie bya w stanie dokadnie poj o co mu chodzi, ale zdawaa sobie spraw, e jest niebezpieczny, nieobliczalny, peen demonw, ktre musi zniszczy. Obecnie jego cele, piwnice i obozy byy wszechwiatem zarwno dla Niemcw, jak i dla kochajcych ich Polakw. Nikt nie mg go zmikczy Gliwice miay sta si Owicimiem na sposb Chaima, za Lola

moga zosta jego twrc albo winiem, stan na jednym, lub na drugim kocu bata, cierpie ciaem albo duchem, oto co miaa do wyboru. - Uciskaj ode mnie Shoshan - siostr Pinka, powiedziaa Lola. - Uciskam - powiedzia Chaim i odjecha. Teraz Lola zapragna si wydosta. Caymi miesicami jej szalony rosyjski kochanek, ktry czsto wdziera si do wizienia, woajc: - Wyjd za mnie! - namawia j take: - Wyjed ze mn! - do Wiednia, do Wenecji, gdziekolwiek, ale Lola obawiaa si, e wprost ze lska moe trafi na Syberi. Po Gliwicach krya plotka, e Adam, gwny ledczy, wci jest w Czechosowacji, e Szlomo, wity czowiek, oraz Ryfka, jego za wysoka przyjacika, rwnie s w Czechosowacji, e setki ydw, ktrzy zbiegli z Urzdu (zbiegli poniewa Urzd nie mwi - Zdradzili - albo - Zdezerterowali - tylko wanie: Uciekli) przebywaj teraz w Czechosowacji, penej listw goczych Urzdu i rosyjskich oddziaw policyjnych. - Bdziemy y na Zachodzie! papla czstokro Rosjanin, ale Lola obawiaa si, e pukownik z armii Stalina oraz porucznik z jego tajnej policji nie skocz na Lazurowym Wybrzeu, tylko za Krgiem Polarnym. Baa si i dzisiaj kiedy przyjechaa motocyklem na Lange Reihe - na ulic Dug - i powiedziaa pukownikowi: - Wyjedmy! - Pakuj si! - odpar Rosjanin. Jego plan polega na64 tym, by uda si do Wiednia z oficjalnymi dokumentami, mwicymi, i jad odzyska skradzione przez nazistw polskie dziea sztuki, ktre trafiy do Austrii. Stamtd za mieli wyruszy do Parya, sprzeda te dziea, po czym, ju jako ludzie bogaci powiedzie "Tak" i odtworzy to ciao i krew, ktre Lola utracia podczas wojny. To wszystko Rosjanin wyjania Loli w

jidysz, jzyku przypominajcym niemiecki i Gertruda, jej prszca pudrem pokojwka podsuchaa ich rozmow. - Miosierna pani! Prosz mi pomc! - zawoaa suca. Lola wiedziaa dlaczego Gertruda jest tak przeraona. Jej rodzina, jej przyjaciele, wszyscy byli teraz w obozach koncentracyjnych Urzdu, ktry zatrudnia ich w kopalniach wgla, oowiu i cynku tak samo jak SS zatrudniao Lol za dwadziecia centw dziennie w Fabryce Unii w Owicimiu. Gertruda, jako pokojwka oi, bya zwolniona z niewolniczej pracy w tych obozach, lecz gdyby jej pani opucia Polsk, trafiaby do Gliwic, albo do witochowic. Patrzc w okrge jak talerze oczy Niemki, Lola przypomniaa sobie co Ryfka, jej wci obecna matka powiedziaa kiedy w Bdzinie. Bg, jak stwierdzia, stworzy jednego czowieka, a nie milion jak bez wtpienia by mg. - Nauczy nas ceni kadego czowieka powiedziaa Ryfka, cytujc Talmud. - Jeeli unicestwiamy jednego, niszczymy cay wiat, ale jeli ocalamy jednego, ocalamy te cay wiat. - Teraz by tydzie Dnia Pokuty, niedziela 16 wrzenia, i Lola, ktra chciaa odpokutowa za czas spdzony w Gliwicach wesza w kopotliwe pooenie swej pokojwki. - Truda! Jedziesz z nami! - powiedziaa, po czym zadzwonia po swego ydowskiego kierowc. Nastpnego dnia bya ju prawie jesie. Z drzew spaday kasztany i gliwickie dzieci, w wikszoci mali Polacy, wystrugiway z nich malekie koszyczki, do ktrych wkaday polskie monety. W wizieniu na Klosterstrasse - ulicy Jzefa Wieczorka - z r opaday patki, ale Lola, komendantka, ktra troszczya si o nie, nie pokazywaa si. Jeden ze stranikw pojecha do domu Loli ale nie zasta jej. Zadzwoni, wic do Chaima, do Katowic, i wkrtce w biurze Loli pojawio si kilku wywijajcych pistoletami maszynowymi chopakw. - Gdzie ona jest? - pokrzykiwali.

W biurku komendantki znaleli pisan przez kalk kopi listu do Chaima: Melduj, e w zwizku z oklnikiem z dnia 30 lipca 45 r. przysuguje mi urlop, o ktry teraz prosz. za w jej pirackiej skrzyni, w jej sejfie na niemieckie pienidze, zegarki, obrczki, chopcy nie znaleli zupenie nic, bya pusta jak Kredens Starej Matki Hubbard. - Ty! - warkn chopak z pistoletem do Jadzi, ktrej "Ha - ha - ha!" dudnio teraz, jakby dolatywao z wydronej dyni. -Dokd ona pojechaa? - Nie wiem! - Przyjaniycie si! - Ha - ha - ha, nie wiem! - stwierdzia Jadzia, po czym wymkna si, wsiada w pierwszy pocig do Katowic, posza do mieszkania pewnego yda, zamkna si tam i spaa na pododze w jego sypialni. Adiutant Loli, Mosze, take wynis si z Gliwic. Wizienie natychmiast si zmienio. Przez miejsce Loli przewina si seria komendantw, samych mczyzn. Pierwszy by ydem z Warszawy. May, sualczy, liski, zacierajcy donie w niemiy sposb, by karykatur yda. Mwi z akcentem jidysz, wabi co modsze straniczki, mwic: - Och, panienko! Mam taki adny domek! Musi pani przyj i go zobaczy! - dziewczyny odpowiaday mu: - Dzikuj panu, ale moja mama na mnie czeka - a wreszcie w chopak odkry niemieckie winiarki. Nie utrzyma si dugo w Gliwicach. Pewnego wieczoru wzi jak winiark do swego domu, aby mu "posprztaa". Kiedy tusta, czterdziestoletnia Niemka wrcia do swej celi, bya bliska histerii. - Co si stao? - zapytaa j straniczka. - On mnie chcia zgwaci! Dziewczyna doniosa o tym Chaimowi, ktry wyrzuci yda, ale od

tej pory nie ufa tej kochajcej Niemcw straniczce (winiowie mwili o niej Nasz Anio) i postanowi zapa ja w zasadzk. Pewnego dnia jaka niemiecka winiarka daa jej list, mwic: Prosz to wysa. -Straniczka schowaa list w jednym ze swych butw, ale owa Niemka bya szpiegiem Chaima, wic Urzd aresztowa dobrotliw, dziewczyn, przesucha j i zesa do katowickiego wizienia. A potem Urzd rzuci si take na Chaima, bowiem mia on parajcego si handlem na czarnym rynku brata, ktremu kiedy poyczy swojego mercedesa. - Przyznaj si! krzyczeli chopcy z Wydziau ledczego w Katowicach. -Przeczytaj to! Dokocz! Podpisz! - wrzeszczeli na byego szefa Wiziennictwa, po czym wysali go do katowickiego wizienia. Urzd poera swych wasnych ludzi. Wielu z byych stranikw Loli chciao wyjecha. Dzie za dniem jej spadkobiercy mwili Niemcom: - Rozbiera si ! - Pod prysznice! Wyazi! - oraz - Biegiem! - a winiowie, wci jeszcze nadzy pdzili wzdu nawy, podczas gdy stranicy przy pomocy pasw, batw i paek bili ich, a czasami zabijali. Wielu ydowskim i katolickim stranikom nie podobao si to. Jeden pozwoli jakiemu Niemcowi wyle przez okno, zsun si z dachu i uciec, stranika spotkao co w rodzaju degradacji. Inny zdj ze ciany portret Stalina po czym owiadczy ydowskiemu ledczemu, ktry go przesuchiwa: - Byem w Owicimiu. Nie mam pitej klepki. Przesiedzia tydzie w katowickim wizieniu i zosta zdegradowany. W przeciwiestwie do kadego z czonkw owicimskiego SS, ktrzy mieli prawo zrezygnowa, lecz rzadko z niego korzystali, ydzi w Gliwicach nie mogli powiedzie do, ale wszyscy uciekli i szukali okazji, aby wyjecha z Polski. Nawet w witochowicach Szlomo marzy o Izraelu i opowiada swj nowy dowcip w jidysz: Pewnego razu jeden yd zapyta drugiego: "Co si dzieje?" "MF" "Co to znaczy?" "Mefurt! Urywam si std!"

Co do Loli, to nigdy wicej nie pojawia si w Gliwicach. Kryy pogoski, e Rosjanin okaza si chytry i wyda j swym rosyjskim przyjacioom w Ostrawie, nadgranicznym czeskim miecie. Kiedy on, Gertruda i Lola dojechali tam, jak mwiono, w walizce komendantki Rosjanie znaleli 60 000 dolarw (w niemieckich pienidzach, zegarkach i piercionkach) po czym zniknli z tym caym skarbem. Gertruda, jak gosia plotka, take znikna, za Lola zostaa uznana za amerykaskiego szpiega, sdzona i osadzona w Katowicach, skazana na dziesi, czy moe pitnacie lat w Strzelcach Opolskich, o dwadziecia mil od Gliwic i marniaa obecnie w tym Sing - Singu dla Niemcw. Syszc takie wieci, dawni gliwiccy stranicy Loli dyskutowali o nich nad swoj porcyjk bimbru o godzinie szstej. Mieli co do tego trzy rodzaje opinii: - Zasuya sobie na to. Traktowaa nas za ostro. - Szkoda mi jej. Bya cakiem mia. - Nie wierz w to. Zao si, e ucieka. Poczwszy od Warszawy65 a po najdalsz prowincj, Polacy sdzili take i Niemcw. Spord 200 000 tysicy swoich winiw z upywem czasu skazali okoo tysica, zatem Pinek myli si, gdy mwi Chaimowi: - W dziewidziesiciu procentach ci Niemcy s niewinni. Powinien by powiedzie: "W dziewidziesiciu dziewiciu procentach". Gwne procesy na lsku odbyway si w Katowicach, ale pewnego zimnego, padziernikowego dnia polscy sdziowie, w garniturach, zimowych paszczach i kapeluszach, postkujc raz po raz: -Sakramencko zimno! - wdrapali si na odkryt ciarwk i

pojechali do obozu Szlomo w witochowicach. Na wartowni ustawili w ksztat litery "U" dziesi stow i dwadziecia krzese. Zasiedli za stoami i wezwali dziesiciu rezydentw brunatnego baraku, miejsca, gdzie odbyway si chralne i krwawe piewy Szlomo. Pierwszy by Niemiec, ktry way dziewidziesit funtw. Utyka, jego lewa rka bya znieksztacona, nos mia niczym stary, wiele razy nokautowany bokser. Usiad naprzeciwko sdziego o agodnym spojrzeniu, ktry przejrza ptorastronnicowy dokument i powiedzia: - Jeste Heinz Becker? - Tak. - Niemiec odwrci ku sdziemu swe lewe ucho bo na prawe nie sysza. - Urodzie si 30 stycznia, 1930 roku? - Tak. - Niemiec mia lat pitnacie. - I zostae aresztowany w lutym? - Tak, Panie Sdzio - odpar chopak. Dra cay, wic sdzia powiedzia mu: - Uspokj si. - Wyj srebrn papieronic i zapali papierosa. Niemiec nie pali. - Ten dokument mwi: "Przyzna si, e nalea do Hitlerjugend." Hm - hm - hm - hm - mrucza sdzia krcc gow jakby chcia powiedzie: A ktry Niemiec nie by? - Bye w Hitlerjugend? - Tak, Panie Sdzio. - "Mia w kieszeni swastyk, wic musia by nazist." Hm - hm hm - hm. - Miae swastyk? - Tak, Panie Sdzio, wygraem j na szkolnych zawodach w tropieniu. - "Mia w kieszeni magazynek z nabojami, zatem musia posiada pistolet." Hm - hm - hm - hm. Czy miae magazynek? - Tak, Panie Sdzio. Lea na drodze, wic go podniosem.

- "Moemy si domyla, e zabi jakich Polakw." Hm - hm - hm hm. "Potwierdzam prawdziwo niniejszego zeznania, podpisano, Heinz Becker." Czy naprawd to podpisae? - Tak, Panie Sdzio. Musiaem. - Dlaczego? - Bili mnie. - krzykn nagle Niemiec - i nadal to robi! - Wybuchn paczem pokazujc sdziemu swj nos i uszy, rce i donie, nogi i kostki, unoszc sw szar koszul, aby odsoni klatk piersiow. Sdzia spojrza na krzyujce si rany i odoy swego papierosa na brzeg popielniczki. - Wierz ci - powiedzia wreszcie. Napisa inny dokument, ktry Niemiec nerwowo podpisa. Stranik wrczy mu p funta chleba, bilet tramwajowy do witochowic oraz bilet na pocig do Bielska Biaej jego rodzinnego miasta i chopak, wci dygoczc, skadajc rce jak do modlitwy i szepczc: - Dziki ci Boe - opuci obz Szlomo. Byli tam i inni ocalecy. Sdziowie zwolnili ich nieomal wszystkich. Niemcy w Gliwicach take doczekali si swych procesw. Sdziowie pojechali tam pocigiem i naoyli lamowane na fioletowo togi, podczas gdy yd, ktry by prokuratorem, mia na sobie tog z czerwonymi wyogami, a obrocy - z zielonymi. wiadkowie przysigali na sme Przykazanie, jeli byli ydami, katolicy za unosili dwa palce przed maym, srebrnym krzyykiem. Na jednym z procesw jaki wiadek zeznawa, e pewien Niemiec z dawnego wizienia Loli powiedzia kiedy: cici, rici, Polska w rzyci Podczas innego procesu wiadek stwierdzi, i jaki Niemiec napisa do nazistw: "Piotr Wons jest wrogiem Niemiec", lecz w Piotr owiadczy, e nazici nigdy niczego od niego nie chcieli. Na jeszcze innej

rozprawie, kolejny wiadek powiedzia, i pewien Niemiec donis hitlerowcom: "Augustyn Kuczera chwali mi si: Wrc tutaj na polskim czogu'", ale wspomniany Augustyn wiadczy na jego rzecz, stwierdzajc: "On by antyfaszyst." Okazao si, e wielu Niemcw z wizienia Loli byo Porzdnymi Facetami. Jeden pomg wiadkom Jehowy, inny pomaga nawet ydom, czajc si przy drutach obozu w Gliwicach, czekajc a SS-mani oddal si na tyle, by nie mogli go zobaczy i rzucajc ziemniaki, marchewki oraz buraki zamknitym tam winiom. W kocu okoo dwudziestu dawnych winiw Loli zostao skazanych za bardzo bahe przestpstwa i ci o ile wczeniej nie umarli na "atak serca", pozostali w zamkniciu jeszcze przez rok, dwa, albo trzy lata. Jeden, zaledwie jeden, zosta skazany za co powaniejszego. Bya to kobieta, ktra robia swetry na drutach dla stranikw Loli i niegdy, penic funkcj zastpcy komendanta w Gliwicach, bia ydowskie kobiety, a niektre z nich posaa na mier do Owicimia. Za te zbrodnie zostaa wyprowadzona ze swej celi pewnego wrzeniowego poranka. Otrzymaa ostatnie namaszczenie, polski ksidz naoy na jej czoo nieco oleju, kobieta pocaowaa jego stu, powiedziaa po polsku: - Dzikuj, ojcze. - Potem zdecydowanym krokiem, niczym komendantka, przesza przez dziedziniec, zbliya si do stoka i wesza na. Prokurator, yd, odczytujc jej wyrok mia na doniach biae rkawiczki. Po odczytaniu zdj je, rzuci na ziemi i rzek do Niemki: - Nie ja, ale Prawo ci skazao. - Ich bin unschuldig. Jestem niewinna. Chopak penicy rol kata mia na sobie czarny kostium, niczym Batman. Zakada go czasem idc do eskiego wizienia, mwi: Wpucie mnie! - i zerka na zamknite w celach kobiety. Wczeniej namydli ptl, a teraz opuci j nad Niemk, zacign na jej szyi i wykopa stoek spod jej stp. Ciao skazanej opado,

wypryo si jak ciao baleriny, po czym wisiao przez pitnacie minut, jak nakazywao polskie prawo. - Nie yje - stwierdzi doktor, a potem Lolek, ko, zawiz j na YWYM - GODNA MIER, ZMARYM - WIECZNY ODPOCZYNEK cmentarz, gdzie grabarz zoy j do szerokiego, masowego grobu, przeznaczonego dla dawnych winiw Loli. Nazywaa si Magorzata Zapora. W rod, 17 padziernika66, prezydent Polski wyda dekret mwicy, i wszyscy Niemcy, ktrzy nie przebywaj w wizieniu, maj zosta wydaleni z terytorium Polski i administrowanej przez Polsk czci Niemiec. Teraz przy dwiku dzwonw policja ja ich zapdza i wpycha - dziesi milionw ludzi - do pocigw, wymuszajc w ten sposb najwiksz migracj w caej historii ludzkoci. W Katowicach, podobnie jak w Kielcach, Wrocawiu, Szczecinie i kilku innych miastach, szefem policji byli ydzi. Wielu byo wrd nich byych partyzantw, ktrzy w sierpniu 1944 witowali sobie w Lublinie, gdy do ich zgiekliwej kwatery na ulicy Ogrodowej wszed komendant polskiej policji, katolik. - Co ja mam zrobi? - zapyta ydw. - Pozwoli wam tutaj siedzie? Powiedzie, e wszyscy jestecie bohaterami? Wymalowa wam portrety i powiesi je na cianie? Nie - powiedzia z umiechem - musicie pracowa. - Po czym wyznaczy pewnego yda na szefa tamtejszej policji, a z innych zrobi komendantw wszystkich okolicznych okrgw. W roku nastpnym, 1945, ludzie ci zostali szefami policji w znacznej czci Polski i administrowanej przez Polsk czci Niemiec. We Wrocawiu, najwikszym miecie zdobytych ziem, liczcym 300 000 mieszkacw, dowdca policji, szef zajmujcej si Niemcami sekcji Urzdu, szef wasnego Urzdu polskiej armii (Korpusu Bezpieczestwa Wewntrznego), a nawet burmistrz miasta byli ydami. Poczynajc od sierpnia ich onierze chodzili do

niemieckich domw i mwili: - Wyj! a czasem przykadali lufy swych pistoletw maszynowych do piersi Niemcw i dodawali: - Tak samo jak wycie robili. Macie siedem minut. Sze minut. Pi. Cztery... - po czym gnali ich na wrocawski dworzec. W rozpalonych bydlcych wagonach dwadziecia dwa funty ywnoci, wody i ubra jakie wolno byo Niemcom przynie (biuterii przynosi nie mogli) odbieraa im polska policja, wic wielu z nich umaro. Zmarych zawijano w brzowy papier pakunkowy, aby ich w kocu pochowa. Wikszo Niemcw dostaa si do pooonych na niemieckiej granicy obozw Urzdu. Aby si wyywi ebrali u niemieckich cywilw u Niemcw, ktrzy sami mieli zaledwie cztery uncje chleba dziennie - ebrali u Rosjan, rwali traw, gotowali j i jedli. W kocu przekraczali granic i dostawali si do Niemiec, piewajc Chwaa niech bdzie Panu i niestety, koczc sw podr na szczelnie wypenionych uchodcami dworcach, jak choby ten w Berlinie, ktry pewien Amerykanin w poczcie do Waszyngtonu opisa tak: Przywodzi to na myl Buchenwald, a jaki Brytyjczyk tak: Dzieci okryte byy sczcymi si wrzodami. Starcy, nieogoleni, z zaczerwienionymi oczyma, wygldali jak ofiary narkomanii, ktre nie czuj, nie sysz ani nie widz. Kiedy siedzieli tak na peronie, przypominali rzd workw z odzie. Kadego dnia na owym peronie umierao dziesiciu Niemcw. Z czasem ci, ktrzy przeyli, osiedlili si w Niemczech, Wschodnich i Zachodnich, po czym, tak samo jak ydzi, policzyli si i wyszo na jaw, e z dziesiciu milionw Niemcw, ktrzy yli po wojnie w Polsce i administrowanej przez Polsk czci Niemiec, stracio ycie ptora miliona. - To, co stao si

z ydami, byo straszne - powiedziaa pewna matka z Gliwic. - Ale by te i inny holocaust. Z czasem caa Polska i 44 000 mil kwadratowych Niemiec byy wolne od Niemcw, byy Deutscherein, za w instytucjach Urzdu przebywao 150 000 Polakw, poczynajc od poprzednikw Solidarnoci, a po jej czonkw. W miejscach takich jak Gliwice, Polacy stawali przy wiziennych cianach, a ludzie z Wydziau Wykonawczego przywizywali ich do wielkich, elaznych piercieni, mwili: - Gotw! - Cel! - Pal! - zabijali ich i ostrzegali polskich stranikw:- Trzymajcie jzyk za zbami! Stranicy, jako Polacy, nie byli tym zachwyceni, ale Jakubowie, Josefowie i Pinkowie z wyszych szczebli Urzdu, pozostali wierni Stalinowi, poniewa uwaali si za ydw, nie za za polskich patriotw. Oto dlaczego Dobra Wrka Stalin, czowiek, ktry nie czu nienawici do Niemcw, lecz za to by peen odrazy do Wrogw Ludu, Agentw Si Reakcji, Ciemizcw, Imperialistw oraz Kontrrewolucjonistw, bez wzgldu na to czy byli oni Niemcami, Rosjanami, czy Polakami, w Wigili Boego Narodzenia 1943 zatrudni wszystkich ydw i umieci ich w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, swojej instytucji w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. I oto w 1945 Polacy stanli do walki z Urzdem. Jli zabija ydw z Wywiadu, ledczego i Wiziennictwa. ydzi doszli do wniosku, e ci Polacy s antysemitami, Polacy utrzymywali, e nie, e s tylko anty-Urzdowi. Ktrego padziernikowego wieczoru, jacy Polacy wrzucili kilka rcznych granatw do mieszkania Barka, boksera wagi redniej. Granaty eksplodoway w kuchni, powietrze wypenio si dymem, a ciany odamkami. W tym czasie Barek, Regina, jego moda ona, oraz matka Reginy, byli w kinie na rosyjskim filmie, ale po swym powrocie zobaczyli czarne kby, ktre niczym caun

okryway wszystkie stoy i krzesa, a wtedy Regina zawoaa: - Musimy wyjecha z Polski! - Nie, musimy si zemci! - powiedzia Barek. - Czy nie do ju zemsty? - zapytaa matka Reginy. - Nie, znowu krew si we mnie gotuje. - Ju wystarczy! Musimy wyjecha! - woaa starsza pani. - W przeciwnym razie to si nigdy nie skoczy! - I na oczach Barka obie wybuchny paczem. W krtki czas potem, o sidmej, w szabasowy wieczr, Barek, bez swej subowej legitymacji a jedynie z polskimi pienidzmi, oraz Regina, ze sw szczot czka do zbw, stali w ciemnociach na Placu Andrzeja, skd dwa razy w tygodniu odjedaa kurierska ciarwka do Czechosowacji. Kiedy auto si pojawio wskoczyli oboje do rodka, usiedli na pkatych, pciennych workach z poczt i kierowca, Rosjanin, odjecha. - Czy moemy mu ufa? zapyta Barek. - Nie mamy wyboru - odpara Regina, po czym ciarwka skrcia na poudnie, w Beatestrasse (ulic Kociuszki). W listopadzie kryy po Katowicach plotki, e dotarli oboje do Pilzna, w Czechosowacji, na granicy z Niemcami, skd zawrcili ich Amerykanie. - Wasze dokumenty s faszywe - stwierdzili pono andarmi w biaych hemach. Jedynym chopakiem zadowolonym z Polski by Pinek. Majc lat dwadziecia cztery by ju wan osobistoci, wszelako w grudniu musia przekroczy elazn Kurtyn ze wzgldu na sw siostr, Shoshan. Bya straszliwie chora i koniecznie musiaa dotrze w okolice pewnej czarodziejskiej gry w Alpach, wic Pinek ustali, e zawiezie j tam, do Merano we Woszech, a potem szybciutko wrci za swoje biurko w Katowicach. W porwnaniu z innymi chopakami z Urzdu podrowa sobie jak krl bo mia wszechmocny paszport dyplomatyczny, wizy do Czechosowacji,

Austrii i Woch, oraz dane hojn rk przez warszawskich szefw Urzdu 500 $, wicej ni byo niezbdne. Wydawao mu si, e ca tras bdzie mia usan czerwonym dywanem. Na pocztku grudnia, wraz z Shoshana, ktra plua krwi, wsiad do pocigu w Katowicach, po czym kiedy mijajc bezlistne drzewa jechali do Bratysawy, w Czechosowacji, nad Austriack granic, przez cay czas trzyma jej wychudzon rk. Lecz kiedy si tam znaleli, czerwony dywan zacz si strzpi bo tory byy zniszczone, wic dwjka pasaerw musiaa wysi i tak samo jak uciekinierzy, zabra si okazj, rosyjsk ciarwk. Wanie przejechali Dunaj kiedy kierowca zatrzyma si, wycign pistolet i wymierzy go w Shoshan, najwyraniej zamierzajc zamordowa j i Pinka, a potem sprzeda ich baga w Wiedniu, wic Pinek musia wycign wasnego Mausera i wrzasn do Rosjanina: - Ruki w wierch! Rce do gry! - Nie strielaj! - Stj! Nie ruszaj si! - zawoa Pinek i trzyma chytrusa na muszce dopki wraz z Shoshana, ktra stracia przytomno, nie zdoa zaapa prawdziwej okazji do Wiednia. Teraz Pinek y tylko dla Shoshany. W Wiedniu umieci j w szpitalu, jak na ironi prowadzonym przez Czerwony Krzy, a w dziesi dni pniej zawiz j pocigiem do Innsbrucka, w Austriackich Alpach, do kolejnego szpitala Czerwonego Krzya. Teraz Shoshana nie bya ju w stanie chodzi, wic Pinek musia zanie j do pocigu, ktry sapic i dyszc dowiz ich do przeczy Brenner. Tam jednak serce Pinka znowu doznao zawodu, bo i tutaj tory byy zniszczone, wic musia wynaj konne sanie, aby zoy na nich sw dygoczc siostr, po czym, gdy ko nie dawa rady pod gr, popycha je z tyu niczym jeden ze soni Hannibala.

- Jak si czujesz? - pyta Pinek z trudem apic powietrze. - Tyle masz ze mn kopotu! - Nie. Wcale nie! - odpowiada Pinek, lizgajc si na niegu,. Przed wieczorem znaleli si na wysokoci 4500 stp, na granicy Woch. Pilnowali jej odziani w dugie, oliwkowe paszcze Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi i Wosi, nawet kilku Polakw, sucych antykomunistycznemu rzdowi z Londynu. Pinek poszed wprost do nich, ale Polacy poprosili go o paszport, zatrzymali go i powiedzieli: -Jest pan aresztowany. - Za co? - My nie uznajemy rzdu w Warszawie. Zwyky u Pinka spokj opuci go nagle. - Jestemy w rozpaczliwej sytuacji! - woa najpierw do Polakw, potem do aliantw, ktrzy nie znali polskiego. - Wir sind verzweifelt! - sprbowa po niemiecku. - Was ist los? - zapyta jaki Amerykanin znajcy ten jzyk.. - Meine schwester! Moja siostra! Sie ist sehr krank! Jest bardzo, chora! - Warten Sie! Niech pan poczeka! - Amerykanin porozmawia z Polakami, Polacy oddali Pinkowi jego paszport i wkrtce Pinek wraz z siostr schodzili chwiejnym krokiem w d, ku Italii. Wszelako ich niepokoje nie dobiegy jeszcze koca. Pojechali pocigiem do Merano, Pinek umieci j w pachncym czystoci sanatoryjnym pokoju, pad na ko na poddaszu, i nagle bang! zerwa si na dwik przypominajcy wystrza z karabinu, l bang! usiad na ku, mylc To pewnie Niemcy, po czym, nie biorc do rki swego Mausera wyjrza przez okno stryszku. Ulic szed tum Wochw, falujcy, krzyczcy, rzucajcy w gr co, co robio bang! Jeden z nich spojrza w gr na Pinka i zawoa: auguro buon anno!

- Co? Co? - zdziwi si Pinek. - Buon anno! Buon anno! - woa Woch i Pinek poj, e te dwa sowa oznaczaj po wosku "dobry" oraz "rok" i pomyla, e to musi by wigilia Nowego Roku. - Viene gin! - zawoa Woch, a jego gesty przetumaczyy, e te sowa znacz: "Chod na d", wic Pinek ubra si i zszed na haaliw ulic. Setki szczliwych ludzi porway go ze sob. Chopcy nosili kapelusze z pirkami, dziewczta miay na sobie kwieciste spdnice, ktre wiroway i wydymay si niczym ogromne bki. Wszyscy Wosi mieli ze sob rondle, w ktre walili ykami jakby wiedli ze sob dziwowiska z caej Ziemii. - Chi sei? - woali do Pinka. - Nie mwi po wosku! - Da dove sei? - woali, wymachujc rkoma ku onieonym wierzchokom, ku Austrii i Szwajcarii, pokazujc, e te woskie sowa oznaczaj: "Skd jeste?" - Polonia! - powiedzia Pinek, udzc si, e tak po wosku brzmi "Polska". - O! Un straniero Cudzoziemiec! - Si! - Que bello straniero! Jaki przystojny cudzoziemiec! - woali Wosi. Chopcy z pirkami poczstowali go winem Merlot, a liczne dziewczyny nie szczdziy mu causw. - Buon anno! Buon anno! woay. - Buon anno! - krzykn Pinek czujc si jak kto, kto wdrapa si na sam szczyt Cukrowej Gry. Napotkani ludzie zaprowadzili go do domu jednego z nich. Na przyjciu, ktre tam zorganizowano, Pinek dosta grzanego wina

Merlot z cukrem, cynamonem i godzikami, oraz kawa ciasta z kandyzowanymi winiami i pigw. Klaska, gdy peni szczcia ludzie jodowali dlaniego: Yodeli yadi yo! - By zaskoczony i zdumiony tym, e nikogo nie obchodzi czy jest, czy nie jest ydem. W cigu paru minut jego wspomnienia o niechtnych ydom Niemcach, o niechtnych ydom Polakach, to wszystko stao si rwnie odlege jak Wieki rednie. Bawi si przez ca noc a o sidmej nasta najbardziej olepiajcy wit w jego yciu. Pomaraczowe wiato rozjarzyo si na jednej z onieonych gr na zachodzie, tak, jakby obudzi si Bg, potem cienie rozsuny si niczym kotara i cay wiat Pinka sta si biay. Przez sze lat jego dni i noce spowite byy przepastn supernoc, byy jak arwka, ktra zapala si i ganie w penej nietoperzy jaskini, a teraz ta noc i tamta supernoc dobiegy koca. Pinek uciska Wochw na poegnanie. Zawoa: - Buon anno! - i ruszy w samo serce Merano, na Promenad. Teraz dzie by porcelanowo jasny. Bya zima, ale Pinek zobaczy cae morze kwiatw, czu wo kalikantu i jaminu, po wietrze... Narodzi si na nowo. Wynaj dom w Merano i kiedy ju wydosta z Polski swych braci, nigdy wicej nie wrci do tej polskiej, niekoczcej si nocy.

Rozdzia 12 W czterdzieci cztery lata pniej pojechaem do Gliwic (ktre ju nie nazyway si Gleiwitz), w Polsce, aby dowiedzie si na temat Loli wszystkiego, czego tylko zdoam. Powietrze byo pene sadzy z pobliskich kopal i hut a domy tak szare, e czsto nie potrafiem odczyta nazw ulic pod warstw smtnego nalotu. Natomiast ludzie byli cudowni, a nowy, peen serdecznoci, szef dawnego wizienia Loli umoliwi mi zwiedzenie tego czerwono - aurowego budynku. Obecnie mieci on trzystu mczyzn, samych Polakw, ktrych zobaczyem jak spaceruj, rozmawiaj, graj w ping - ponga i ogldaj telewizj. Jeden z nich (jak dowiedziaem si pniej) wykopa tunel do dawnej szkoy samochodowej i w swoim czasie mia nim uciec, inny, skazany na wykonywanie cikich prac, wykopa na dawnym, betonowym dziedzicu Loli dwa ludzkie szkielety. Miay one poamane rce, jedna ze szczk

bya zgruchotana, jedna z czaszek przebita jakim ostrym narzdziem, ale nikt nie wiedzia kim byli ci ludzie ani czy zostali zgadzeni i pogrzebani za czasw Loli. aden z dawnych stranikw Loli nie peni ju suby, ale trzech z nich, przebywajcych na emeryturze odnalazem w Gliwicach/Gleiwitz. Wszyscy trzej byli katolikami i mieszkali na mrocznych poddaszach, gdzie spdzilimy razem wiele godzin wspominajc rok 1945. Jeden z nich powiedzia mi, e bi Niemcw, inny przypomnia sobie, e Lola stwierdzia: - My nie jestemy tacy jak oni. - Wszyscy trzej syszeli plotk, e Lola, jej pokojwka oraz Rosjanin uciekli do Wiednia we wrzeniu 1945, a take, i ich bya komendantka zostaa zamknita w wizieniu w Strzelcach Opolskich, w Niemczech, ale wyjaniem im, e tak si nie stao. Nie wiedziaem nic o Rosjaninie, ale, jak stwierdziem, Lola i Gertruda wsiady w Gliwicach do pocigu, ktry poda na zachd, a wysiadszy z niego, przekrady si poprzez niemieckie lasy do amerykaskiej strefy okupacyjnej. Kady z trzech emerytowanych stranikw owiadczy: - Ciesz si. - Powiedziaem im, e Lola nie dowioza do Niemiec zawartoci skrzyni z pienidzmi, zegarkami i obrczkami, opowiedziaem im o wszystkim, co byo mi wiadome na jej temat, daem im prezenty z Ameryki i pojechaem o dwadziecia mil na wschd, do Katowic (ktre ju nie nazyway si Kattowitz), w Polsce. Jestem ydem, wic wziem udzia w uroczystociach szabasowych w Katowicach/Kattowitz. wityni ju tam nie byo bo we wrzeniu 1939 Niemcy podoyli pod ni dynamit i zamienili j w stert czerwono-zielonego gruzu, ale w sobotni poranek kilku ydw, ot

tylu, by wystarczyo na dziesicioosobowy minjan, zebrao si na bezbarwnym, burym piterku nad barem "Zodiak". Majc lat szedziesit byem najmodszym z nich, ale askawie pozwolili mi odmwi z Tory "Baruch ata", a kiedy to czyniem, pochylali si nade mn troskliwie, jakbym dokonywa na ksidze skomplikowanej operacji chirurgicznej. Jednym z obecnych by Szlomo, byy komendant ze witochowic, ktry, gdy naboestwo dobiego koca podszed do jakiego starego znajomego mwic: Shabbat shalom. Pokj Szabasu. - Powiedzia to z szeroko otwartymi ustami, z komediow mask majc oznacza: "No i co? Poznajesz mnie?" - i dopiero kiedy jego przyjaciel zawoa: Szlomo! Shabbat shalom! - ta maska oya i Szlomo rykn. Chorowa teraz na serce, ale nadal by wielkim, krzepkim, beztroskim mczyzn. Do tego czasu zdyem ju usysze o dawnym obozie Szlomo w witochowicach, a nawet widziaem miejsce, w ktrym w obz si znajdowa - teraz byo tam mnstwo maych ogrdkw penych r i chciaem porozmawia o nim z jego dawnym komendantem. Wielokrotnie spotykalimy si w Klubie ydowskim w Katowicach, dwch pokojach, pustych obecnie jak sale bilardowe i podczas gdy jedlimy barszcz, sporzdzony ze rodkw Midzynarodowej Organizacji ydowskiej, Szomo opowiedzia mi, e by w Urzdzie przez dwadziecia cztery lata, najpierw jako komendant witochowic, potem w wizieniu w Opolu, a jeszcze pniej w Katowicach, gdzie jednym z jego nieszczsnych winiw by Chaim, nastpnie kierowa obozem dla Polakw - ktry sta si, jak przyzna z nutk niepokoju, tematem niedawnych doniesie prasowych-potem zosta szefem Wiziennictwa w Katowicach, a wreszcie, w 1968 roku sekretarz Partii Gomuka, ktry sam spdzi trzy lata w wizieniu Urzdu wyla wszystkich ydw z tej instytucji.

Szomo wci myla o wyjedzie do Izraela, ale, umiechajc si szeroko powiedzia mi: - Pewnego razu jeden yd jecha do Izraela, a inny stamtd wraca. Spotkali si na Kanale Sueskim i obaj pokazali sobie tak - Szlomo przyoy palec do skroni i pokrci nim gestem, ktry oznacza "Masz fioa". - Nie pisz o witochowicach - powiedzia mi ktrego dnia w Klubie ydowskim, ale odparem, e moe napisz, a wtedy twarz Szlomo pociemniaa jak niebo przed burz. Radosne iskierki w jego oczach zgasy, a w ich miejsce pojawia si czarna chmura strachu. Poprosi mnie o mj adres w Kalifornii i adres mojej matki w Nowym Jorku po czym powiedzia: - Jeeli o tym napiszesz, porusz przeciwko tobie niebo i ziemi. - Ze smutkiem zmieniem temat. Spotkaem w Katowicach/Kattowitz wielu ludzi, ale osob, ktrej nie udao mi si spotka by Czesaw, eks - komendant ambinowic, obozu, w ktrym stranicy mwili: - Przytulcie ich. - Pocaujcie. Kochajcie si z nimi. - W roku 1965 jak si dowiedziaem, pewna grypa Niemcw zadaa, aby Polacy osdzili Czesawa za masowe morderstwo, ale Polacy odpowiedzieli, e Czesaw - major policji w Katowicach - nigdy nikogo nie zabi. Obecnie by w Katowicach nic nieznaczcym czowiekiem. Dowiedziaem si te, e nikt, ani yd, ani katolik, nie by nigdy sdzony w Polsce za zbrodnie przeciwko Niemcom, chocia zastpca komendanta pewnego obozu dla Niemcw w Czechosowacji zosta pewnego razu skazany na osiem lat przez amerykaskiego sdziego w amerykaskiej strefie okupacyjnej. Hoss, gwoli cisoci, zosta powieszony w Owicimiu, Hosslera powieszono w Hameln, w Niemczech, w garnizonie pstrokato ubranych kobziarzy, za Mengele, ktry w lipcu i sierpniu 1945 przebywa w amerykaskim obozie dla jecw wojennych, zdoa na skutek

nieuwagi stranikw zbiec do Brazylii i, podobnie jak w niecny czowiek z opowieci Hillela, uton, najpierw w oceanie samotnoci, a potem w Atlantyku. Ktrego dnia pojechaem do Warszawy, ale dowiedziaem si, e Jakub ju nie yje. Przez dwanacie lat kierowa Urzdem zajadajc w Warszawie ososie i homary, w Moskwie za paaszujc pieczonego brunatnego niedwiedzia, a nawet taczc walca z Mootowem (ktry chcia mu co szepn na ucho), podczas gdy Stalin nakrca patefon i puszcza na nim pyty na 78 obrotw z gruzisk muzyk. Potem Jakub zosta wylany z pracy, wyrzucony z partii i usunity z Wielkiej Encyklopedii - t seri nieszcz Berman, ubrany w stary, szary sweter, sczc herbat i z wdzikiem obierajc pomaracz z Izraela, przypisa w czasie pogawdki, ktr odby w 1983 z nalec do Solidarnoci polsk pisark, polskiemu antysemityzmowi. - ...spoeczestwo polskie powiedzia Jakub, sczc herbat i obierajc wychudymi palcami pomaracz - jest w swojej konsystencji bardzo antysemickie. - Pan to mwi? Pan? - obruszya si kobieta z Solidarnoci. - Bo taka jest, niestety, prawda. Moj crk wielokrotnie przezywano w szkole ledziar. - I nie rozumie... - mwia pisarka, ktra caymi godzinami musiaa przypomina mu jak Urzd torturowa Polakw, jak wyrywa im paznokcie, wycina jzyki, wypala oczy, nie mwic ju o tym, jak ich zabija, po czym suchaa, jak Jakub z uporem powtarza, e "Rewolucja to rewolucja." - I nie rozumie pan dlaczego? - Nie...* (Wypowiedzi Bermana i pisarki wg. ksiki T. Toraskiej "Oni") - odpowiedzia Jakub. Zmar na raka jder w roku 1984. cznie spdziem dwa miesice w Polsce i dwa miesice w innych

krajach Europy. W Niemczech trafiem na wielki zjazd Niemcw z Gliwic i niczym dziewczynka sprzedajca re, przystawaem obok kadego z zastawionych piwem stow mwic: - Verzeihen Sie mir. Przepraszam bardzo - i wypytujc witujcych ludzi czy byli w wizieniu Loli. Znalazem piciu, z ktrych czterech byo bitych, w tym jeden zabijaczem, a take kilku rzadko spotykanych ocalecw ze witochowic, nadal niespokojnych, nerwowych, niezdolnych do pracy. Jeden, ktrego odnalazem we wsi penej zadowolonych z ycia krw oraz Niemcw, ktrzy wci mwili: - Guten tag! - by zaledwie o pidziesit dni starszy ode mnie i poczuem si jakby co nas czyo. W czasie wojny mieszkaem w Larchmont, na pnoc od Nowego Jorku i uczyem si swoich niemieckich: "Ich bin. Du bist. Er ist", podczas gdy on, w Bielsku Biaej, niedaleko Czechosowacji, opanowywa angielski: Little Tom my Tittelmouse, Lived in a little house, May Tomcio Tycia myszka, W malekim domeczku mieszka, tudzie odmienia czasownik by. Siedzc w jego nowej wiosce, w Niemczech, wyliczylimy, po niemiecku i po angielsku, e kiedy ja zostaem skautem, jego wzito do Hitlerjugend, i e gdy ja byem na letnim obozie zdobywajc odznaki sprawnoci w wiosowaniu, pywaniu kanadyjk i ratowaniu ycia, on przebywa w witochowicach, w nieludzkim, brunatnym baraku Szlomo. Teraz mia kopoty z sercem, pucami i wtrob, cinienie wynoszce 240 i podczas gdy ja wasaem si po Europie, on y ze starczej renty w swej czyciutkiej niczym porcelana wiosce w pobliu Dusseldorru.

W Koblencji, nad Renem, spdziem kilka dni w narodowych archiwach niemieckich przegldajc okoo tysica owiadcze Niemcw, ktrzy byli kiedy winiami Urzdu. Charakterystyczne byo to, e spisujcy je mczyni i kobiety rozpoczynali na przykad od sw: Mog zawiadczy o prawdziwoci wszystkiego, co zapisz poniej. Jestem gotw odpowiada za kade zdanie i kade slowo po czym nastpowa peen okropnoci opis instytucji Szlomo czy te Loli. Czstokro Niemcy spisywali to na maszynie, ale rwnie czsto dokonywali tego rcznie, adnym, lecz trudnym do odcyfrowania pismem, w ktre musiaem dugo si wpatrywa zanim doszedem do wniosku, e to sowa to "Gefangnis Gleiwitz", czyli gliwickie wizienie, oraz, e komendantem bya tam "Polin", Polka. Gowic si nad tymi gotyckimi literami, czsto czuem si jak czowiek rozpracowujcy map prowadzc do skarbu, ale najbardziej tajemnicze byy stemple z liczbami "1960", "1961" i "1962" przybite u gry kadego z tych dokumentw czarnym, biurokratycznym tuszem. Oznaczay one na przykad to, e Niemcy przez prawie dwadziecia lat wiedzieli, e yd popeni w witochowicach morderstwo, ale nie zadali sobie trudu (albo nie starczyo im odwagi), aby o tym powiedzie. Ku swemu zdziwieniu znalazem wielu ydw z Urzdu mieszkajcych w Niemczech. W Monachium, jak si dowiedziaem, y byy szef policji z Katowic, ale by moe nie natrafiem na niego bo mczyzna o tym nazwisku, do ktrego dotarem, uparcie twierdzi: -Nie jestem ydem - Nie byem w Katowicach. - W innym niemieckim miecie mieszkaa Adela, ta od "Dlaczego jeste taka blada Adelo?", ktra

obecnie sprzedawaa telewizory oraz Efraim, jednorki chopak, ktry teraz sprzedawa piwo. Wymknwszy si z Polski byli oboje szczliwi w Niemczech, ale zmienili nazwiska i powiedzieli mi: Prosz nie podawa, e mieszkamy w ... - po czym wymienili nazw niemieckiego miasta, w ktrym ich odnalazem. Take i Lola ya kiedy w Niemczech, bowiem w 1945 przekrada si do Schwandorf, zatrzymaa si tam, pojechaa do Szlomo, swojego ma i rozwioda si z nim. Ale potem, w 1946, wyjechaa wraz z Gertrud, swoj femme de chambre do Parya. Bdc w Europie pojechaem take do Danii, aby odszuka Josefa, starego komunist, posugujcego si argonem i odnalazem go w kopenhaskim mieszkaniu. Josef by szefem Urzdu na obszar lska - zobaczyem nawet dokumenty, ktre to potwierdzay - ale tam, w Kopenhadze powiedzia mi - To bajeczki dla grzecznych dzieci - co w jzyku komunistw oznacza "To kamstwa" i stwierdzi, e by po prostu oficerem polskiej armii. W roku 1948, jak mi powiedzia, pojecha do Warszawy jako ekonomista Instytutu Rozwoju, ale w dwadziecia lat pniej Instytut zwolni wszystkich ydw, wic Josef wyprowadzi si do Danii. Zapytaem go: - Czy nadal nie wierzy pan w Boga? - a Josef odpowiedzia mi: - Nadal. Zapytaem: - Czy nadal wierzy pan w komunizm? - za on rozpocz: - C, marksizm jest wytworem francuskiej filozofii, niemieckiej socjologii i angielskiej ekonomii, wic... - ale ona Josefa powiedziaa po prostu: - Nie. My ju w to nie wierzymy. Kolejnym moim przystankiem w Europie bya Francja. Lola polubia ydowskiego doktora, Michaa, po czym, w wysokiej ciy, wyjechaa stamtd wraz z nim (ale ju bez Gertrudy) w grudniu 1948, lecz w Alpach, w Annecy, miejscu piknym jak widoczek z pocztwki - strumyk, kamienne ocembrowanie, a ponad tym szereg domkw w kolorze

ochry - mieszkaa Zlata, jej szwagierka. Wci wesoa, koyszc si jak nakrcana lalka, Zlata opowiadaa mi ze miechem o roku, ktry spdzia w Owicimiu i o swych czterech miesicach w Gliwicach jakby wspominaa dzie spdzony w Wesoym Miasteczku. Powiedziaa, e we wrzeniu 1945 wsiada w pocig z Gliwic do Parya, do Pas de Calais, do brata Loli z szeroko rozpostartymi ramionami oraz swarliwej siostry Loli, ktra powiedziaa jej: - Wygldasz jak wariatka - i wysaa j do, coiffeuse, aby ten nada jej wosom, odbarwionym przez proszek na wszy bardziej stylowy odcie. Zlata i "Elo" spodzili jednego; syna i jedn crk, po czym Elo umar. w syn mia jedn crk, wic ze smutkiem obliczyem, e nazwisko Potok zniknie okoo roku 2020, co bdzie spnionym, ale nieuniknionym dopenieniem dziea komr gazowych Owicimia. Pojechaem do Izraela i spotkaem tam Ad. Powiedziaa, e w roku 1945 pojechaa pocigiem do Niemiec i spotkaa si w Schwandorfie z Davidem, swoim mem, bratem Loli, a nieco pniej spotkaa tam i sam Lol. Ada i David mieli jedno dziecko, ktre natychmiast umaro, oni za rozwiedli si w niedugi czas pniej. W 1953 Ada popyna do Izraela, kraju, o ktrym piewaa w Owicimiu. Stojc na dziobie statku nadal piewaa: Kraino palm I migdaowych drzew a jej gos oczarowa pewnego yda z Kanady, weterana Drugiej Wojny wiatowej, ktry wkrtce j polubi. Osiedlili si - i zdrowo oraz szczliwie yj nadal - w nadmorskim miecie Aszkelon gdzie Samson zabi trzydziestu ludzi, co opisano w Ksidze Sdziw. Byem w Izraelu przez dwa tygodnie i oczywicie pojechaem do

Jerozolimy, gdzie na gorcym zboczu niewielkiego wzgrza trafiem do archiww Yad Vashem, zarzdu izraelskiej agencji zajmujcej si Holocaustem. Posannictwem Yad Vashem jest "Nigdy nie zapomnie" i jak dotd organizacja ta zgromadzia dokumenty mwice o wojennych losach praktycznie wszystkich europejskich ydw. Zatem Yad Vashem posiadao pidziesit milionw stron, rednio po pi na kadego mczyzn, kobiet, czy dziecko, milowej dugoci tunel kartek, kartek, z ktrych wszystkie byy skatalogowane i umieszczone w indeksach, tote byem zdziwiony, e nie znalazem tam zupenie nic na temat Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, ani ydw, ktrzy nim kierowali. Nie mieli nic na temat Loli, a kiedy o niej wspomniaem, przewodniczcy Yad Vashem powiedzia: - Ta historia wyglda na zmylon - natomiast dyrektor Archiww owiadczy - To chyba spreparowane. - Dlaczego? - zapytaem go. - Komendantka, ktra bya ydwk? Polacy nie byliby do tego skonni - wyjani mi dyrektor. On sam by ydem i Polakiem. Siedzia teraz w zarkawkach za swym zawalonym mnstwem papierw biurkiem. - Radz to panu sprawdzi. - Ju to sprawdziem - powiedziaem. - Spotkaem okoo czterdziecioro ludzi, gwnie ydw, ktrzy j pamitali i widziaem pismo mianujce j na to stanowisko. - Ale kto miaby j mianowa? - Jej szefowie te byli ydami. - Niemoliwe! - stwierdzi dyrektor. Waciwie zrobi fanfar z owego "Nie" wymiawiajc je jako: "Nnniieee" i dodajc na kocu "Moliwe!" Spoglda na mnie gronie jakby mia zamiar udusi mnie, gocia, ktry mg pewnego dnia napisa, e ydzi zabijali Niemcw, cho cae pidziesit milionw stron zawiadczao, e

zawsze byo dokadnie odwrotnie. Yad Vashem, izraelska agencja, miaa swoj midzynarodow fili - Midzynarodowe Stowarzyszenie Yad Vashem. Usilnie staraem si spotka z jego wiceprzewodniczcym, czowiekiem, ktry jak syszaem suy kiedy w Urzdzie. Niestety, przebywa w Tokio nie pozwalajc Japoczykom zapomnie czego dokonali ich sojusznicy, Niemcy, a take sprzedajc im swoje made in Switzerland zegarki, ale nie dawaem za wygran. Wybiegam teraz w przyszo, ale po swojej podry do Izraela wydzwaniaem do niego w kko, umawiajc si z nim to w Owicimiu (chcia mi o nim opowiedzie), to w Wenecji, to w Genewie, to znw w Nowym Jorku, ale za kadym razem co go zmuszao do odwoania naszego spotkania. Pewnego zwariowanego dnia kiedy znowu byem w Polsce, zadzwoniem do niego do Szwajcarii i jaka Portugalka powiedziaa mi po hiszpasku, e wyjecha do Chile. Mimo usilnych prb nigdy go nie spotkaem, ale przez telefon potwierdzi to, co syszaem, e by jednym z cikorkich ledczych w Nysie. - Byem straszny - wyzna mi wiceprzewodniczcy Midzynarodowego Stowarzyszenia Yad Vashem. - Ale lepiej o tym nie mwi. Wracajc jednak do mojego pobytu w Izraelu. Bez udziau Yad Vashem odszukaem innego ledczego z Nysy, ktry mieszka w Haifie, oraz gwnego przesuchiwacza z Gliwic, Adama, w Tel Avivie. Adam okaza si bardzo szczery. Opowiada mi i pokazywa przykadajc gwd do swego paznokcia, oraz zamykajc drzwi na swojej doni, jak Urzd torturowa Niemcw. W sierpniu 1945 pojecha pocigiem do Pilzna, w Czechosowacji i przeszed piechot przez las - poprzez zielon kurtyn, jak nazywali to ydzi do Schwandorf, w Niemczech. Po raz ostatni widzia Lol wanie tam bo potem popyn do Izraela, oeni si z ydwk z

Warszawy, mia jednego syna oraz jedn crk, prowadzi Czerwon Gwiazd Dawida (odpowiednik Czerwonego Krzya) i oddawa si czytaniu Tory. Mdry, dowcipny, uczuciowy, powiedzia mi, e skoczy z bimbrem jeszcze zanim przyjecha do Ziemi witej. Suchajc Adama poczuem, e gdybym podczas Drugiej Wojny wiatowej by w Polsce i gdybym by nieco starszy, zareagowabym dokadnie tak samo jak on, wic kiedy poprosi mnie, abym pisa o nim jako o Adamie "K", odpowiedziaem, e wolabym nazwa go Adamem "Kraweckim", nazwiskiem matki mojej matki, pochodzcej z Krakowa, i postpiem dokadnie w ten sposb na stronie 56. W adnej z teczek Yad Vashem nie zdoaem znale Chaima, zimnookiego szefa Wiziennictwa, ale w ksice telefonicznej Tel Avivu figurowa jako Heinrich. W 1948, jak si dowiedziaem, zosta zwolniony z katowickiego wizienia, po czym przez dziesi lat kierowa wszystkimi lskimi hotelami a nastpnie wyjecha do Izraela. Pracowa tam jako sprzedawca programw komputerowych, kto, kto czsto jest w podry, gna do Jaffy, do Jerozolimy, klnie na wolniejszych (oraz szybszych) kierowcw, wykrzykujc po hebrajsku: - Ty skurwysynu! -Kiedy skoczyli mu si Niemcy, Chaim skupi si na Krystynie, swojej olepiajco piknej onie, ydwce, ktra bya kiedy kochank niemieckiego pukownika, skazujc j na swe milczenie, ignorujc j cakowicie. Czsto uywa swego starego, oficerskiego pasa z polskim orzekiem na sprzczce do garbowania skry swojego syna, a raz, kiedy jego siedemnastoletnia crka wrcia do domu o pnocy, spoliczkowa j i wrzeszcza po hebrajsku: - Ty kurwo! Puszczaa si! - Jak zawsze podejrzliwy, czsto skrada si na palcach pod jej drzwi, a potem trach! wpada przez nie, wrzeszczc: - Co ty tu robisz? - a jego crka pokazywaa mu swj hebrajski albo angielski podrcznik

i mwia cicho: - Czytam - patrzc na Chaima ze smutkiem. Nienawidzi Arabw. - Dobry Arab to martwy Arab - owiadcza czsto. W 1982, kiedy Izrael najecha na Liban, powiedzia swojemu synowi, ktry mia wtedy trzydzieci pi lat: - No to znalelimy ostateczne rozwizanie kwestii arabskiej. - Tato! Czy ty wiesz co mwisz? - Co? - Ostateczne rozwizanie! To samo Niemcy mwili o nas. - Nie zapomniaem Niemcw, moesz mi wierzy. - Wrcz przeciwnie, zapomniae o wszystkim Tato. Cigle powtarzamy "Nigdy nie zapomnimy" - powiedzia jego zapalczywy syn - ale gdybymy nie zapomnieli, my, ydzi, nie postpowalibymy w ten sposb. - Nie masz racji - odpar Chaim. - Powtarzamy, e jestemy narodem wybranym - obstawa przy swoim jego syn. - Dobrze, ale do czego jestemy wybrani? Do tego by gnbi inne narody, czy te, aby uwiadamia im, e nikomu, nigdy nie wolno robi tego, co zrobili nazici? -Nie. Mylisz si zupenie - powiedzia Chaim. Odszed, a w sierpniu 1987, tu przed moim przyjazdem do Izraela, wjecha na parking, zatrzyma si, dozna zawau i umar osuwajc si na kierownic. Nigdy si ze sob nie spotkalimy, ale w Tel Avivie rozmawiaem z jego crk, z jego adoptowan crk, z jego najlepszym przyjacielem oraz jego przyjacik, a ponadto, przez telefon z jego bratem w Sydney, w Australii, potem natomiast, znowu osobicie z jego opalonym, oddajcym si nurkowaniu i windsurfingowi synem, obecnie hipnoterapeut z Miami na Florydzie. Wikszo ydw71 z Urzdu wywdrowaa do Ameryki. Ju w czerwcu 1945 komendant Guchoaz, niedaleko Nysy, przeszed wraz ze zotem, ktre zabra swym winiom przez zielon granic

do Niemiec, a stamtd popyn do Nowego Jorku, za Lola i jej doktor Micha polecieli tam w grudniu 1948 jako zesp skadajcy si z lekarza i jego asystentki. Mieli tam cztery crki. Lola przeprowadzia si potem, ale ledczy z Nysy by teraz baltimorskim producentem paszczy, chopak z Wywiadu w Kielcach pracowa jako przedsibiorca budowlany w Queens, jeden z chopakw bywajcych na jublach w witochowicach dziaa jako kupiec w Paramus, w New Jersey, za pewien katowicki wywiadowca zosta chicagowskim ginekologiem. Barek, bokser wagi redniej oraz jego Regina, cho oboje stracili nadziej kiedy andarmi powiedzieli im: - Wasze dokumenty s faszywe - (ale potem kupili chleb od jakiego Czecha i wdrujc przez cay dzie, zdoali przekroczy zielon kurtyn) mieszkali teraz w Toronto, byli na emeryturze i zbliali si do swej radosnej, czterdziestej czwartej rocznicy, a ich syn, dwie crki i czworo wnuczt odwiedzali ich i telefonowali czsto. Szlomo, wity czowiek, oraz Ryfka, jego za wysoka przyjacika, ktra nagle pewnego dnia powiedziaa sobie: No, wic jestem wysza. I co z tego?, po czym wraz z nim przekroczya granic, yli teraz na Brooklynie. Odwiedziem ich tam i skosztowaem wspaniaej nadziewanej ryby sporzdzonej przez Ryfk. Na prob Szlomo rozpoczem modlitw przed jedzeniem "Baruch ata, Adonoy elohenu ", ale pogubiem si beznadziejnie i mj gospodarz, z umiechem, natychmiast przeprowadzi mnie przez hebrajski, abym nie wypowiedzia sowa "Adonoy", imienia Boga, w niecakiem nieskazitelny sposb. Szlomo i Ryfka mieli teraz jednego syna i dwie crki, a kiedy jedlimy t godn najwyszego szacunku nadziewan ryb, przyszo na wiat ich jedenaste wnucztko.

Caymi tygodniami przebywaem na wschodzie, polujc na ydw z Urzdu, ale wielu z nich nie chciao ze mn rozmawia, albo, jeli nawet rozmawiali mwili same kamstwa. ledczy z Nysy powiedzia mi: - Nie mog panu pomc - stranik z katowickiej piwnicy owiadczy: - Nie zamierzam nic mwi na swj temat - a byy komendant z Mysowic stwierdzi: - Nie byem adnym komendantem - Nie pracowaem w Mysowicach - oraz: - Nie wiem o czym pan mwi. - Mosze, adiutant Loli, ktry w Gliwicach w tak zabjczy sposb zaatwi jej dom, a obecnie zajmowa si budownictwem w Linden, w New Jersey, nie powiedzia zupenie nic, za jego ona owiadczya mi sztywno przez telefon: - Nie dajemy panu zezwolenia na napisanie o tym. - Ja... Pani... Nikt... - bkaem. - Nie rozumie pan? - Niepotrzeba adnego zezwolenia - powiedziaem, ale ona Mosze odoya suchawk. Jadzia, straniczka z Gliwic, powiedziaam! przez telefon: - Nigdy nie byam w Gliwicach! - a potem stwierdzia: - Byam w Gliwicach, ale nie bd o tym rozmawia! - za jeszcze pniej rozmawiaa ze mn przez godzin upierajc si: - Nie wiem nic! Nic! Nic! Nic! Nic! Nic! Ktrego dnia wpadem na Jadzi i innych pracownikw Urzdu na ogromnym cmentarzu w Woodbridge, w New Jersey. By to szczeglny dzie bowiem setki ydw z Bdzina zgromadzio si pomidzy grobami, aby wspomina swoje matki i ojcw, siostry i braci ktrzy zginli z rk SS. Byo zimno, niebo miao kolor oowiu i Jadzia miaa na sobie zgrabny, czarny prochowiec, ktry mia j osoni przed nadcigajcym deszczem. Gdy tylko mnie ujrzaa zawoaa w jidysz: - Nie chc z nim rozmawia! a kiedy odesza na bok zbliy si do mnie przewodniczcy Bractwa

Bdziskiego i z twarz nabeg krwi zawoa: - Jeeli pan o niej napisze, zaskar pana! - Nie przyszedem tam z powodu Jadzi, ale ze wzgldu na uroczysto, wic usiadem na jednym z zimnych, skadanych krzese. Gwnym mwc by Pinek, czowiek, ktry kiedy peni funkcj Sekretarza Bezpieczestwa Publicznego. - Jake stosown mamy dzi pogod -rozpocz, stajc przy mikrofonie. - To tak, jakby niebo chciao paka wraz z nami. - Pinek mia t sam, przypominajc ksiyc w peni twarz, ktra, jak syszaem cechowaa go i w Bdzinie, a cho mwi po angielsku, jego samogoski wymykay mu si odrobin spod kontroli i jego "To tak - jakby" brzmiao raczej jak: "To tek jekby". We wrzeniu 1946 Shoshana, jego siostra, zmara w Merano jako niemiecka ofiara z opnionym dziaaniem, a Pinek przyjecha do Ameryki i do New Jersey. Polubi ydwk, ktra w czasie wojny ukrywaa si w rosyjskich lasach. Mieli crk, dwch synw oraz czworo rozbrykanych wnuczt. Jako wychowanek Politechniki Warszawskiej Pinek zaoy firm, ktra wycinaa prostoktne otwory w plastikowych pytach wierzchnich telefonw guzikowych, ale, podobnie jak inni wywodzcy si z Urzdu zosta macherem, by wiceprezydentem Zjednoczonych Synagog Ameryki oraz przewodniczcym Zjednoczonego Kongresu ydw. Raz do roku bywa gwnym mwc tutaj, w Woodbridge, gdzie przypomina ydom z Bdzina jak te "zwierzta", albo "barbarzycy", albo "ci nazici yimach sh 'mom" czyli Przeklci Nazici, w cigu jednej straszliwej nocy w lipcu 1943 zniszczyli wiat, w ktrym wyroli ci ydzi. Tego roku Pinek powiedzia z powag: -Na naszych dzieciach i dzieciach naszych dzieci ciy odpowiedzialno za przekazywanie pochodni pamici kolejnym pokoleniom, do czasu, gdy wiat zda sobie spraw z tego,

e nigdy wicej - sowa nigdy wicej wymwi z naciskiem - takie okropnoci nie mog si przydarzy adnej istocie ludzkiej. Potem ona Pinka zapalia sze wiec dla szeciu milionw zmarych. Zaczo my, wiece paliy si nadal, ydzi z Bdzina odeszli a Pinek zabra mnie do swojego pitrowego domu w Montrose. Wprowadzi mnie do rodka. Do dzi jest ciepym, wraliwym, penym starowieckiej kurtuazji czowiekiem jakim by zawsze, i czubym si gupio gdybym o tym nie wspomnia. Zasiedlimy w izdebce Pinka i opowiedziaem mu o jego starych przyjacioach, ktrych spotkaem w Polsce, w innych miejscach Europy oraz w Izraelu. Wszelako czuem, e oszukiwabym go, gdybym nie opowiedzia mu o jego dawnych niemieckich winiach, wic wrczyem mu moje fotokopie owiadcze z niemieckich archiww narodowych. Podnis jedn, z zeznaniem kobiety z Bunzlau (Bolesawca), w pobliu Wrocawia, ktra napisaa, e Urzd przesuchiwa j od trzeciej po poudniu do smej wieczorem w niedziel, 3 lipca 1945, i Pinek zacz to czyta. Drzwi mj ej celi otworzyy si. Stranik, ktry z powodu fetoru trzyma przy nosie chusteczk, krzykn: - Reinmann Eva! Chod! Zaprowadzono mnie do pokoju na parterze. Deszcz za oknem Pinka la teraz caymi strugami. Mj gospodarz mia na sobie szary sweter z krzykliwym czarno niebiesko zielono czerwonym geometrycznym wzorem. Krzykn na mnie: - cigaj buty! - Zdjam je. - Kad si! zrobiam co mi kaza. Wtedy wzi grub, bambusow lask i bi mnie ni w podeszwy stp. Krzyczaam, bo bl by okropny. Pinek zmarszczy brwi. - Ale wanie to robili Niemcy ydom powiedzia. Na jego biurku staa przedwojenna fotografia przelicznej Shoshany. Laska spadaa na mnie ze wistem. Cios w usta rozerwa mi doln

warg, a moje zby zaczty gwatownie krwawi. Znowu bi mnie w stopy. Bl by nie do zniesienia. Dlaczego nie straciam przytomnoci? -Nie, to robili Niemcy z nami. My tego nie robilimy - powiedzia Pinek. - To musia pisa jaki SS-man. Drzwi otworzyy si nagle i do pokoju wszed uprzejmie umiechnity, z papierosem w ustach, szef Urzdu, ktry nazywa si Sternnagel. Nienagannym niemieckim zapyta mnie: - Co tu nie gra? Dlaczego pozwala si pani bi? Musi pani tylko podpisa ten dokument. Czy moe mamy tak cisn pani pace drzwiami, e a poka si koci. - Nie mog w to uwierzy - rzek Pinek. - To sfabrykowane. Jaki mczyzna podnis mnie za kostki na wysoko omiu cali nad podog i puci. Miaam zwizane race, wic moja gowa twardo uderzya o podoe. - Albo, jeeli pewni ludzie co takiego robili, to jest to rzecz nie do pojcia - stwierdzi Pinek. - Kopiowali Niemcw. Leaam w kauy krwi. Kto krzykn: Wsta! Sprbowaam i udao mi si tego dokona z niewypowiedzianym blem. Wszed jaki czowiek z pistoletem, przyoy go do mojej lewej skroni i zapyta: Czy teraz si przyznasz? - Powiedziaam mu: - Prosz mnie zastrzeli. Tak, miaam nadziej, e uwolni si od tych tortur. Bagaam go: Prosz nacisn na cyngiel. Pinek skoczy czyta. Wci jeszcze nie widzia owiadcze z innych cel, piwnic i obozw lska, ani statystyk, ktre mwiy, e od dwudziestu do pidziesiciu procent ludzi przebywajcych w tych instytucjach - jego instytucjach - zmaro, ale powiedzia mi: Obiecuj, e je przeczytam.

Podzikowaem mu i wyszedem. Rzeczywicie przeczyta te owiadczenia, ale nie wiedzia czy ma im wierzy. Pokaza je przewodniczcemu Bractwa Bdziskiego, ktry wyda oficjalny biuletyn, mwicy, i aden z czonkw Bractwa nie powinien ze mn rozmawia - ale Pinek, niech Bg go bogosawi, nigdy si do tego nie zastosowa, bardzo czsto rozmawialimy przez telefon i nadal jestemy przyjacimi. Mieszkaem wtedy w Los Angeles. Pewnego chodnego dnia przejechaem wzdu Pacyfiku, pomidzy pene rozwrzeszczanych ptakw gry Kanionu Topanga. Nad cichym strumieniem sta tam sobie Zajazd Sidmego Promienia, taras, gdzie na kadym stoliku sta wazonik z fiokami, a krzesa z kutego elaza miay fioletowe poduszki jako, i fiolet to sidmy promie. Tu byo jeszcze chodniej, wic na jednym z krzese staa kelnerka w szerokiej spdnicy, unoszc dugachn zapak niczym latarnik z dawnych czasw, i usiowaa zapali umieszczony wysoko grzejnik. Pewna klientka, dobiegajca siedemdziesitki kobieta w spodniach imitujcych skr lamparta, w czarnej, jedwabnej bluzce, tudzie w grubym zotym acuchu z medalionem wyobraajcym Lwa Judy, siedziaa na stoliku, przytrzymujc ozdobion fioletowymi kwiatami spdnic kelnerki, aby nagy podmuch wiatru nie wywrci krzesa i dziewczyna nie runa na ziemi niczym skoczek, ktremu nie otworzy si spadochron. Uwaaj zotko - mwia ta kobieta. - Nic mi nie jest - powiedziaa z umiechem kelnerka. - Czy to krzeso si nie przewrci? - cigna kobieta. Przecigaa gosk "r": Przewrrrci. - Wszystko w porzdku. - Czy tam na grze nie ma wiatru? - Wiatrrru. - Nie. Dam sobie rad. Dochodzio poudnie. Byem umwiony na lunch - chyba ju

dwudziesty z t kobiet o twardej pici. - Dzie dobry Lolu - powiedziaem. - Dzie dobry. Boj si o ni - odpara Lola. Policzki miaa rwnie rumiane jak w czasach, gdy w Bdzinie przypominaa crk chopa. Ich czerwie wykluczaa konieczno stosowania jakiegokolwiek ru, ale usta Loli byy pomalowane koralow szmink, a oczy podkrelone czarn kredk, przecignit na boki jak u femme fatale. Uywaa perfum Opium, Yves St. Laurenta. - Mogaby wpa do strumienia - powiedziaa, wci ciskajc szerok spdnic dziewczyny. - Biedactwo. Angielski by pitym jzykiem Loli. Nauczya si go w Nowym Jorku suchajc autorw (midzy innymi i mnie) w radiowych programach Mary Margaret McBride. Pracowaa dla swego ma, doktora, w swoim czasie jednak usyszaa o pewnej firmie, ktra produkowaa czci do samolotw DC-3, DC-4 oraz DC-5, ale obciona bya dugiem wynoszcym 1 000 000 $, a take ujta w Rozdziale Jedenastym* (*Rozdzia Jedenasty - cz amerykaskiego prawa handlowego dotyczca firm niewypacalnych.) i zdecydowaa si j kupi. Poyczya od ydowskich przyjaci 25 000 $, wpacia zaliczk, zapytaa swego zgnbionego prawnika: - Rozdzia Jedenasty? Co to takiego? Jaka ksika? - umya wszystkie okna, wyszorowaa wszystkie podogi, wylaa nieuczciwego ksigowego, yda z Owicimia, podpisaa opasy kontrakt z siami powietrznymi i uya swej apteczki, aby zatamowa czerwony atrament wyciekajcy z firmy. Wkrtce zgarniaa 1 000 000 $ rocznie i przeprowadzia si do Kalifornii. Jej pierwszy m, Szlomo, przebywa w Encio, ale Lola o tym nie wiedziaa, Micha, z ktrym si rozwioda mieszka nadal w Nowym Jorku, a ona przeniosa si na

Zachd, aby by blisko swych czterech crek: prokuratora i gospodyni domowej w Sacramento, oraz maklera giedowego i sekretarki w Los Angeles. Lola nadal miaa mieszkanie w Nowym Jorku (i jeszcze jedno w Rio), a dzisiaj, po zapaleniu ogrzewacza, podaniu jedzenia i zapaceniu rachunku, miaa zamiar polecie tam, aby zawrze umow z penymi entuzjazmu siami lotniczymi Indonezji, za, gdy atrament wyschnie, wzrusza si Luis Miller Verdiego w Metropolitan Opera. W tym momencie znaem Lol ju od ptora roku. Pewnego dnia, w kwietniu 1986, miaem co do zaatwienia w Paramount Pictures i spotkaem t z jej crek, ktra bya sekretark. W trakcie rozmowy opowiedziaa mi ona o dwch ywotach Loli, pierwszym pod jarzmem Niemcw, i drugim, na ich karkach. Byem zadziwiony i zapragnem o niej napisa. Nie mino wiele czasu, a Lola owiadczya mi, e i ona sobie tego yczy. Potem zebraem nieco materiaw w Europie, jej historia okazaa si prawdziwa, wic od tego czasu spotkalimy si w tuzinie rnych miejsc: w kafejkach na Champs d'Elysee, na mokrym cmentarzu w Woodbridge, w jej kondominium w West Hollywood i w wielu innych. W trakcie tych spotka Lola snua swe wspomnienia z Polski, a do sw zapisanych na odwrocie zdjcia nalecego do owego SS-mana "Ein blich". W cigu czterdziestu lat wiele zapomniaa, ale skierowaa mnie do Pinka, czowieka, ktry j mianowa, do Mosze i Jadzi, pracujcych dla niej stranikw, do Ady i Zlaty, jej towarzyszek ze stajni i z domu, oraz do innych, u ktrych czstokro znajdowa si waciwy fragment amigwki. Wiedziaem, e jako reporter i jako yd, ktry, jak powiada Tora, obowizany jest dawa prawdziwe wiadectwo - bd musia zapisa prawd bez wzgldu na to, jaka si ona okae, lecz miaem nadziej, e bdzie to historia o ydowskiej zemcie,

a take o ydowskim odkupieniu. Dzisiaj nadal gromadziem materiay. Teraz grzejnik by ju pomaraczowy, powietrze ponad nim falowao tak, e igy sosen wyglday jak malekie fatamorgany, a Lola siedziaa i zajadaa omlet ze szpinakiem i grzybami. Jej n lekko odkrawa kawaki, nakada na nie sos serowy po czym smarowa to masem - Prosz. Sprbuj omletu - poradzia mi. - To co o czym marzylimy w Owicimiu. - Powiedziaa mi, e marzylicie o zemcie - przypomniaem, czstujc si odrobin smakoykw Loli. - O tamtym te marzylimy. Marzylimy, e... Uch-nch! - Lola z dezaprobat zastukaa swoim widelcem w talerz. Jej kciuk wci by znieksztacony po zmiadeniu przez przeciwlotnicz maszyn w Owicimiu. - To adne prbowanie! Prosz! - podsuna mi centralny punkt swego omletu, wielki, brzowy grzyb ociekajcy cheddarem i gruyere, szpinakiem i jajkiem. - Dzikuj Lolu. Marzylicie o...? - wrciem do tematu. - Marzylimy, e ktrego dnia zrobimy Niemcom to samo co oni nam robili - powiedziaa Lola ogarnita wspomnieniami Owicimia. - e bdziemy zmusza ich, aby stali na dwudziestostopniowym mrozie, pnadzy, nadzy, aby stali tam ponieni tak jak my. e bdziemy zmusza ich, aby dwigali kamienie, ogromne gazy, aby amali sobie krgosupy noszc te kamienie tam i z powrotem. e bdziemy bi ich na krwaw miazg, e... - Lola przerwaa. W milczeniu grzebaa widelcem w omlecie. W dole szemra strumie, a jaka nadrzewna aba zacza skrzypie jak koo starego wozu: Ark. Ark. - Rozumiem ci, Lolu - powiedziaem. - Zrobia to i nie jeste z tego dumna. - Nie jest to co, za co chciaabym by odznaczona - odpara Lola. Stciem malekiego owada, ktry spacerowa po jej wosach. Na

kocu tarasu jaki muzyk wybrzdkiwa na harfie arabesk Debussy'ego, pidziesicioro czy szedziesicioro ludzi siedziao w milczeniu, a mczyzna w smokingu sta obok kobiety w biaej, lubnej sukni. Pastor mwi im: - Obycie czsto si miali i obycie... - Zimno jej, biedactwu - stwierdzia Lola i jeszcze raz ogarny j wspomnienia. - Moja matka powiedziaa, e ycie jest jak wesele - rozpocza. Stwierdzia, e rodzimy si i gra orkiestra, wszyscy jedz, pij, piewaj i tacz. Ale w kocu na pododze sali weselnej gromadz si mieci, a my jestemy coraz bardziej i bardziej zmczeni tym piewem i tacem. Podchodzimy do drzwi, ogldamy si na to co zostawiamy i zadajemy sobie pytanie: Czy mialimy si? Czy pakalimy? Czy bawilimy si dobrze? Czy zrobilimy co dobrego? Potem powoli przechodzimy przez drzwi, ktre zamykaj si za nami. Tak wanie mwia moja matka. Lola popada w zamylenie. Na kocu tarasu mczyzna i kobieta pocaowali si, a uczestnicy przyjcia wznieli na ich cze toast biaym winem. Podsunem Loli tack ze wieym chlebem miodowym, a ona wzia kromk i ja powoli smarowa j masem. Harfista wyczarowywa ze swego instrumentu tony Malekiej fontanny Samuela Platta. - Spogldamy wstecz - powiedziaa Lola i zadajemy sobie pytanie: - Czy dobrze przeylimy ycie? Przez sze miesicy wspomnienia wypyway z duszy Loli. Pewnego dnia przypomniaa sobie nawet nieprzyzwoit piosenk, ktr Ryfka, jej matka, piewaa w Bdzinie: Pokojwka Kasia raz mi mwi tak: "Ale to sztywne pani mu ma!"

"Co sztywne?" pytam. Ona na to do mnie: "Nakrochmalony u koszuli konierz. " Pamitaa czerwonowos, piegowat prostytutk, szefow z Owicimia, ktra krzyczaa: - Schweinhunde Juden! - oraz przysadzist, chodzc jak kaczka, straniczk z Gliwic - Du schwein! Zmylie krok! - Nie pamitaa (albo nie pamitaa, e pamita), e jacy Niemcy w Gliwicach godowali, byli torturowani, zapadli na tyfus, albo zmarli straszn mierci, a ja te tego nie wiedziaem bo czekao mnie jeszcze dugie zbieranie materiaw w Polsce i Niemczech. Ale w tym momencie napisaem ju konspekt do Oko za oko, do tej ksiki, i wraz z listem od Loli, w ktrym owiadczaa ona: "Chc opowiedzie histori swego ycia" wysaem go do Nowego Jorku. Ktrego dnia jeden z tamtejszych wydawcw owiadczy, e owszem, powinienem bra si do roboty. Zadzwoniem z t radosn nowin do Loli, ktra powiedziaa mi: - Suchaj John, tak naprawd, to nie chc eby o tym pisa. Osupiaem. W tym momencie mielimy ju za sob dwa lata i trzy miesice wsplnej pracy. Nie mogem tego poj. Dlaczego Lola zmienia zdanie? Czyby obawiaa si, e to, co robia Niemcom, byo w jaki sposb ohydne? Czy jacy ludzie z Polski, moe z Urzdu kazali jej to zostawi? - Lolu, nigdy dotd czego takiego nie mwia -powiedziaem. - Naprawd nie chc o tym dyskutowa - powiedziaa Lola, ale potem zaprosia mnie do swojego kondominium w West Hollywood, wic pospieszyem tam czym prdzej. Lola usiada na wieloczonowej kanapie, jej dwie miejscowe crki, obie okoo trzydziestki usiady na dywanie, ja zrobiem to samo i Lola powiedziaa: - Suchaj John. Nie podoba nam si sposb w jaki

piszesz. Ty piszesz jak reporter - zmarszczya brwi, wymawiajc z naciskiem sowo reporter - ale ja nie ycz sobie tej ksiki i jeeli zaczniesz j pisa, powstrzymam ci. - Rozumiem - powiedziaem, wci przygnieciony tym zwrotem o sto osiemdziesit stopni. - Po-wstrzy-mam ci - wycedzia Lola, rzucajc sylaby niczym karty atutowe. - Nie wiem ile bdzie mi dane y na tej ziemi, ale nie zamierzam y z t ksik na mym tuchis - na jej derriere. Rozumiesz? - Lolu - powiedziaem. - Czy kiedykolwiek... Jej obie crki przerway mi. By moe owadna mn obsesja Owicimia oraz Gliwic, bo nagle poczuem si jak yd, albo jak Niemiec, w pokoju przesucha z lat czterdziestych. Jedna z crek powiedziaa: - Zostaw to John. Prosz ci, zostaw to. Bagam. Brzmiao to szczerze, ale by moe graa tylko rol dobrego policjanta bo nagle druga crka wrzasna: - Nie mamy wcale zamiaru dyskutowa o tej sprawie! -Obie siostry wycigny ptorastronnicowy dokument i jy namawia mnie: - John, prosz, podpisz, e si zrzekasz - ale take: - John!!! Podpisz zrzeczenie!!! - Suchajcie - jkaem si. - Nie zamierzam czegokolwiek podpisywa bez... bez... czytania! - czuem, e ton w deja vu. - Czy chcesz przez to powiedzie: "Nie, chc to odwleka w nieskoczono"? - Nie. Chc powiedzie, e jeeli znacie mnie cho troch... Jedna z crek westchna jakby wolaa wcale mnie nie zna. - ...a znacie mnie - przypomniaem im - od dwch i p roku, wic wiecie, e dotrzymuj swoich zobowiza. Wypeniam obietnice. W Nowym Jorku wiedz, e jeli dam sowo to zamierzam go dochowa. - Pierdolenie! Dae sowo! - krzykna nagle jedna crka.

- To, e Lola tego nie chce to gwno znaczy? - zawoaa druga. - Jak miesz, John? - wczya si znw pierwsza. - John -powiedziaa sodko. - Podpisz to. - John! Wyjd! Po prostu wyjd! - wrzasna druga crka. - Wyno si z naszego ycia - powiedziaa Lola i opuciem kondominium nie majc pojcia co spowodowao jej nagy zwrot byem zadowolony mogc stamtd wyj, ale peen smutku z powodu udrczonych kobiet, ktre tam zostay. Od tego czasu nie miaem adnego kontaktu z Lola. Dzwoniem do niej, ale nie odbieraa telefonu, pisaem, ale odsyaa moje listy nieotwarte z dopiskiem ZWROT. Zebraem nastpne materiay w Europie i napisaem t ksik. Kiedy wyjdzie drukiem, wyl jeden egzemplarz Loli, chciabym wierzy, te go przyjmie. Ufam, e jest to historia ydowskiego odkupienia. Poza niewielk garstk, wszyscy ydzi powrcili do Tory oraz Talmudu i wiele ryzykujc, uciekli z Urzdu przed kocem grudnia 1945. Tragedia polegaa na tym, e byo to o wiele za pno dla wszystkich Niemcw, ktrzy umarli, ale SS zabio sto razy wicej ni Urzd i do samego koca eksploatowao komory gazowe. W czasach gdy wiat orzek, e Hitler jest zy a Stalin dobry, SS trwao przy Hitlerze, za ydzi, jak mogaby powiedzie matka Loli, jli w kocu sucha Boga. Jeli nawet Lola tego nie zrobia, to teraz ja przypinam gwiazd na czarnym jedwabiu jej bluzki. Twierdz, e jej ycie moe suy za przykad. W sam por poja to, czego nigdy nie zdoao nauczy si SS: e nienawidzc swych ssiadw moe zdoasz ich zniszczy, a moe i nie, ale na pewno niszczysz siebie, i mwi to wiatu szalejcych ydw i Arabw, sunnitw i szyitw, Serbw i Boniakw. Kiedy tak, majc lat siedemdziesit dwa, Lola stoi u tych ukwieconych drzwi, mam nadziej, e obejrzy si za siebie i powie: - Tak, jestem dumna - i udz si, e moe, tylko

moe, reszta wiata te spojrzy na Lol. Modl si o to dzisiaj, niechaj Imi to sprawi. Chwaa niech bdzie Imieniu. UZUPENIENIE Przesuchanie Szlomo Morela W poniedziaek, 11 grudnia741989, kiedy pisaem t ksik, dotar do mnie list pewnej niewyksztaconej kobiety z Radlina, w Polsce. Pisaa z bdami (dzi, zamiast rzdzi) i czasami myliy jej si dane (o witochowicach pisaa jako o Siemianowicach), ale jej list do Warszawy, do Ministra Sprawiedliwoci, pyn wprost z jej polskiego serca. Rozpoczyna si tak: Panie Ministrze: prosz mi wybaczy, e omielam si do Pana napisa, gdy zamierzaam si ju od kilku lat, ale a do czerwca tego roku w Polsce panowa komunizm. Kobieta pisaa, e w maju 1945 jaki czowiek wskaza jej ojca, mwic (co byo nieprawd): - On jest Niemcem - a Urzd Bezpieczestwa Publicznego pojma go i wysa do witochowic/Siemianowic, do nowego obozu koncentracyjnego kierowanego przez Szlomo. W cztery miesice pniej, we wrzeniu: ... matka dostaa zawiadomienie z tego samego obozu, e Pawe Benczek* (* Ojciec piszcej - przyp. tum.) nie yje (...) by wykoczony tak prdko. Wykaczali ludzi pracy, a w gowie mi si to nie mieci, e robili to Polacy na Polakach! przy czym kobieta dwukrotnie podkrelia sowa Polacy i Polakach, i co Pan Minister o tym myli? Otrzymawszy w list, w grudniu 1989, Minister Sprawiedliwoci przekaza go podlegej sobie komrce, ktra miaa sta si Komisj Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, za Komisja

przesaa go dalej, do swego prokuratora w Katowicach. Czowiek ten, nazywajcy si Piotr Bry, by niemal w tym samym wieku co Szlomo. Przez czterdzieci lat pracowa w aparacie komunistycznym, a teraz zacz powoli -powoligromadzi dowody, wiadczce przeciwko instytucji Szlomo. Dosta pewne dokumenty od urzdnika oraz ksidza ze witochowic. Z Czerwonego Krzya w Genewie otrzyma dokumenty, mwice, e w sierpniu 1945 kto umar w witochowicach. Spotka si z ow niewyksztacon kobiet z Radlina, w pobliu Katowic, i otrzyma wyblake powielaczowe zawiadomienie, stwierdzajce, e: "Dnia 8 wrzenia 1945 wizie Benczek Pawe zmar." Zawiadomienie byo podpisane przez Szlomo, wic Bry wezwa go do swego nie wikszego od szafy biura przy Placu Wolnoci, i w rod, 27 lutego 1991, Szlomo (Polacy nazywali go Salomonem, on wymawia to jako Salamon) wkroczy tam posapujc. Mnie tam nie byo, ale teraz ju wiem co zaszo. Tego dnia byo zimno i Szlomo mia na sobie stary paszcz. Jego ona (ktra poznaa go w niezbyt romantycznych okolicznociach - bdc jedn z jego straniczek w witochowicach) take bya ciepo ubrana. - Prosz usi. Czy napij si pastwo herbaty? - zapytaa starsza, siwowosa sekretarka. - Nie, dzikuj - odpar Szlomo, a wtedy do pokoju wszed Bry, - Dzie dobry - powiedzia prokurator. - Chciabym przesucha pana w sprawie dotyczcej obozu w witochowicach. Za skadanie faszywych zezna moe by pan pocignity do odpowiedzialnoci na podstawie artykuu 172 kodeksu

postpowania karnego, ale moe pan uchyli si od odpowiedzi na zasadzie artykuu 166, paragraf l. - Rozumiem - odpowiedzia spokojnie Szlomo. - Czy pracowa pan w witochowicach? - zapyta Bry. - Tak. Byem tam komendantem. - By pan komendantem poczynajc od kiedy? - Od pierwszych dni lutego 1945. - Co robi pan jako komendant? - Kierowaem tym obozem. - A kiedy... Bry absolutnie niczego nie insynuowa. Nie prbowa nawet zadawa draliwych pyta i Szlomo siedzia tam sobie spokojnie, z rkoma zoonymi na podoku swego paszcza. To Bry by zdenerwowany. Nigdy jeszcze nie przesuchiwa nikogo z Urzdu, ktry od zakoczenia wojny by powodem wszystkich jego lkw. Niewykluczone, i prokurator mia wraenie, e Szlomo moe powiedzie: "Skrcie o gow tego wciubinosa!", wic dopiero pod koniec tego penego kurtuazji przesuchania powiedzia: - Pewna liczba osb zmara w witochowicach. Z jakiego powodu? - Na tyfus - odpar Szlomo. - Gdzie zostay one pochowane? - Na cmentarzu w witochowicach. - Dzikuj -powiedzia Bry. Podczas caej rozmowy czyni notatki i teraz odwrci si do sekretarki, dyktujc jej: - W pierwszych dniach lutego 1945 zostaem wysany do pracy w witochowicach. Kiedy tam przybyem... - Kobieta uwanie stukaa w klawisze maszyny, aby nie pomyli adnego "" z "e" przy spisywaniu tego owiadczenia. Potem Szlomo przeczyta je, podpisa, poegna si i, ku ogromnej uldze Brysia, odjecha wraz ze sw on haaliwym

tramwajem. Wszelako polska prasa odkrya to w jaki sposb. 24 listopada 1991 na pierwszej stronie krakowskiego czasopisma Wieci ukazaa si opowie o powolnym, wytrwaym ledztwie Brysia, opatrzona takim i podtytuami jak: PIEKO ZACZO SI PO WOJNIE, lecz najwyraniej nie pasowaa ona do New York Times 'a, ani Los Angeles Times 'a, wic siedzc w Kalifornii i piszc o witochowicach nie miaem o niej pojcia. Wy te nie* (* Uwaga niniejsza skierowana jest rzecz jasna do amerykaskich czytelnikw, polscy, przynajmniej niektrzy mogli o tym sysze przyp. tum.) W dwa tygodnie pniej Bry ponownie wezwa Szlomo. Do tego czasu zdy si ju przenie na ulic Warszawsk i jego biuro byo teraz znacznie wiksze i znacznie chodniejsze, ale w poczekalni dziaa elektryczny grzejnik i kiedy Szlomo tam wszed, Bry, jego siwowosa sekretarka, oraz jaka elegancka kobieta, ktrej wosy rwnie przyprszone byy siwizn, siedzieli przy nim. Dzie dobry - powiedzia prokurator. Wrczy Szlomo kilka egzemplarzy Wieci, mwic: - Tu jest par spraw, o ktre pana nie zapytaem. Czy mgby pan to przeczyta? - Oczywicie, e mog - odpar Szlomo. - Wezm to do domu i napisz do pana. - Zbiera si do wyjcia, ale wtedy Bry zwrci si do tej drugiej kobiety, ktra siedziaa przy grzejniku, w czarnym futrze z norek, ozdobionym diamentow broszk. - Czy zna pani tego czowieka? - zapyta Bry. - Nie, nie znam - odpowiedziaa zdziwiona kobieta. - To jest pan Morel - rzek Bry. Kobieta stracia oddech. Jej rce i pitnacie brylancikw w jej broszce, zaczy dre. W roku 1945 przebywaa w witochowicach, bya winiem Szlomo, obserwowaa go przez

p roku i gdyby Bry oskary go o naruszenie nietykalnoci, pobicie, morderstwo, lub wspudzia w ktrymkolwiek z tych przestpstw, byaby jednym ze wiadkw. Nazywaa si Dorota Boreczek. Swoje dziecistwo spdzia o mil dalej, na ulicy Dbrowskiego. W roku 1945 miaa lat czternacie, chodzia do katolickiej szkoy, gdzie uczya si historii, geografii i niemieckiego (Niemcy tego wymagali), grywaa na fortepianie Dla Elizy, pie Beethovena, i rozcigaa, rozcigaa palce do ges w nie o mioci Liszta. Rodzice jej byli Polakami, dziaali w polskim ruchu oporu, ale kto musia opowiada kamstwa, poniewa w rod, 28 lutego 1945, do domu Doroty przyszli dwaj ludzie z Urzdu, ktrzy powiedzieli: Prosz z nami. - Ojciec Doroty znikn, za ona i jej matka pojechay do witochowic. Kiedy tam stay pod cian, z rkoma na gowach, katoliccy i ydowscy stranicy zaczli strzela, a gdy Dorota odwrcia si, mylc O matko, co si dzieje? jaki stranik powiedzia jej: - Nie bj si. Ciebie nikt nie zastrzeli. Ty bdziesz umieraa bardzo powoli. - Zostaa wraz z matk wysana do kobiecego baraku, gdzie czekao na ni "ko" na betonowej posadzce oraz racje ywnociowe zoone z gotowanych burakw. Waga Doroty spada wkrtce do osiemdziesiciu funtw. - Och, Mamo - mwia czsto - pobiegnijmy w stron bramy to nas zastrzel! Prosz! - ale jej matka nie chciaa si na to zgodzi. Dorota czstokro widywaa Szlomo podczas porannych i popoudniowych apeli. Sta, poyskujc swoimi kapitaskimi gwiazdkami, podczas gdy stranicy chostali kobiety i mczyzn. Pewnego dnia przyszed do baraku Doroty i rzek: - Wyprowadzi wszystkich chorych! - Pord ofiar tyfusu bya te i jej matka. Kiedy zoona z winiw brygada podesza do niej, usiowaa pocieszy sw crk, piewajc jej pie Schuberta:

W potoku jasnej toni Szumicej pord k W wesoej mkn pogoni Jak strzaa zwinny pstrg. Na brzegu staem... * * Sowa polskie: Bronisaw Romaniszyn ale winiowie orzekli, e kobieta majaczy przed mierci i zabrali j. Wbrew regulaminowi, Dorota przekrada si do baraku dla umierajcych i wpeza przez okno do jego wntrza. Jej matka leaa pord uryny i odchodw, a kiedy Dorota j mya witochowicki "doktor" wkroczy do baraku i wrzasn: - Zostaniesz ukarana! Idziesz na trzy dni do bunkra - Bunkier to by zbiornik wypeniony zimn wod, sigajc wyej ni gowa Doroty. - To bdzie twj koniec krzycza doktor, ale zanim zdy wykona sw grob Dorota zapada na tyfus. Przez cay miesic leaa w malignie, aziy po niej szczury, a ona bya zbyt saba, aby je przegoni, ale pewnego dnia przy jej ku pojawi si jaki czowiek w garniturze i zapyta: - Ile masz lat? - Czternacie. - Co ty robisz w witochowicach? - Nie wiem. - Jej gorczka sigaa 104 stopni i Dorota sdzia, e ni, a jednak to bya jawa i w padzierniku 1945 (wraz z matk, ktra cigle jeszcze nie umara) zostaa zwolniona. W trzy lata pniej Dorota znowu zobaczya Szlomo. Bya akurat na pywalni, a kiedy wychodzia z wody on sta nad ni w swoim czarnym kostiumie kpielowym. Przeraona Dorota osuna si z

powrotem do basenu. W latach pidziesitych posza do szkoy medycznej, w siedemdziesitych staa si osob zamon, ale w dziewidziesitych wci jeszcze miaa koszmarne sny o witochowicach, a teraz Bry mwi jej: - To jest pan Morel. Jej donie zaczy dre. Piercionek z brylantami dzwoni o piercionek z szafirem, za ona z przeraeniem patrzya na Szlomo. Potem jednak spad z niej ogromny ciar i powiedziaa mu: - Zawsze pana nienawidziam, ale teraz ju tego nie czuj. Widz przed sob starego, obdartego czowieka i bardzo mi pana al. Wiem, e mia pan cikie ycie - Dorota (podobnie jak wszyscy winiowie witochowic) zdawaa sobie spraw, e Szlomo jest ydem - ale pan postpowa tak samo jak faszyci. - Nie wiem o czym pani mwi - powiedzia Szlomo. - No wanie, tak samo mwi faszyci - cigna Dorota. - Oni nie wiedz o co chodzi kiedy mwimy o Owicimiu. Pan mordowa ludzi wyjania nieco goniej. - Dlaczego pan to robi? Dlaczego? - Pani kamie - stwierdzi Szlomo. Tu obok sta Bry przysuchujc si uwanie, wic Szlomo zachowywa spokj niczym Budda. Winiowie w witochowicach uwielbiali mnie. Jedna straniczka nawet za mnie wysza. - Nieche pan pomyli - bagaa Dorota, mwic jeszcze goniej. Jeeli robi pan to samo co faszyci, to jest pan rwnie zy jak oni! - Nie, to pani jest faszystk - warkn Szlomo. - To tacy ludzie jak pani zabili mi matk i ojca! - Potem poegna si z Brysiem i wyszed, ale w kilka dni pniej powrci, z czterostronnicow odpowiedzi na artykuy w Wieciach. Pisa, e winiowie w witochowicach byli zawsze traktowani dobrze. Pisa, e

stranicy nie strzelali za wyjtkiem poniedziaku, 7 maja 1945, dla uczczenia zwycistwa aliantw nad Niemcami. Pisa ("Wspominam to z wielkim alem"), e winiowie umierali na tyfus, ale stwierdza, e to sami winiowie przywlekli tyfus do witochowic. Pisa: Jest mi bardzo przykro, e na staro musz by przesuchiwany, (...) mona doj do wniosku, e jest to jaka nowa Drejfosjada, e przypomina to spraw Dreyfusa. Bry powoli przeczyta te sowa po czym Szlomo zacz si zbiera do wyjcia, ale prokurator powstrzyma go. - Przepraszam - powiedzia Bry, ktrego teraz Szlomo nie oniemiela ju a tak bardzo - ale to, co pisze pan, nie zgadza si z tym, co pisz. Wieci, zatem musz pana przesucha. Moe pan usi. Za skadanie faszywych zezna moe by pan pocignity do odpowiedzialnoci na podstawie artykuu 172 kodeksu postpowania karnego, ale moe pan uchyli si od odpowiedzi na zasadzie artykuu 166. Czy bya w witochowicach cela tortur? - O niczym takim mi nie wiadomo - odpar Szlomo. - Panno Trudo - powiedzia Bry i stara sekretarka odwrcia si w stron swojej wyposaonej w polskie czcionki maszyny do pisania. W witochowicach nie byo celi tortur. Czy - cign dalej obozowy lekarz popeni w witochowicach jakie zbrodnie? - O niczym takim mi nie wiadomo. - Panno Trudo. Lekarz obozu w witochowicach nie popeni adnej zbrodni. Ale - kontynuowa Bry, tym razem naciskajc ju nieco mocniej - jako komendant obozu musia pan wiedzie, e byy tam popeniane zbrodnie, nieprawda? - Nie. Nic mi o tym nie wiadomo. - Panno Trudo - powiedzia Bry. Nie przestajc wystukiwa swoich "o" i "", sekretarka obrzucia

Szlomo chmurnym spojrzeniem. Do tego czasu zdya ju wysucha okoo tuzina wiadkw z jego obozu i ze zami spisywaa ich zeznania. Ona sama urodzia si w Brazylii, ale od niemowlctwa przebywaa w Polsce. Majc dziewi lat, zostaa wysana do obozu w pobliu witochowic i bardzo si baa, kiedy kadego dnia zabijano wok niej ludzi, wic nie wytrzymaa i powiedziaa do Szlomo: - Musia pan sysze o zbrodniach, skoro wszyscy o nich syszeli! - Panno Trudo - powiedzia Bry. - Nic mi o tym nie wiadomo. Wreszcie prokurator stwierdzi: - To wszystko - i Szlomo znikn we wntrzu haaliwego tramwaju. Bry o tym nie wiedzia, ale wrciwszy do domu, Szlomo napisa do kuzyna w Izraelu, poprosi go o 490 $ i w miesic pniej, w styczniu 1992, odlecia do Tel Avivu pierwszym samolotem jaki zdoa zapa. Opowie o eksodusie Szlomo trafia do katowickich gazet, ale nie pojawia si w New York Times'ie ani w Los Angeles Times'ie, wic nadal o niej nie wiedziaem. Pniej jednak rozmawiaem z ludmi w Izraelu i dowiedziaem si, e zamieszka w lokalu na ulicy Hevron, w pobliu Morza rdziemnego. Jego ona, ktra bya katoliczk nie przyjechaa wraz z nim, wic Szlomo czstokro siedzia samotnie przed telewizorem, ogldajc The Cosby Show, Simpsonw, albo europejsk pik non. W soboty bra udzia w naboestwach szabasowych po drugiej strome ulicy, a w pitek, 17 kwietnia, uda si wraz ze sw crk na wieczerz paschaln i, powtarzajc po hebrajsku sowa "Bylimy winiami faraona w Egipcie", myla o Hitlerze w Polsce. Czstokro kontaktowa si z dawnymi partyzantami ydowskimi, proszc ich o pienidze. Jako siedemdziesiciodwulatek by bezrobotny, jego emerytura nie moga by przesyana do niego do Izraela i, jeli o to chodzi, nie

uciek on do Ziemi Obiecanej, bo gdyby Polacy oskaryli go o zbrodnie w obozie koncentracyjnym, Izraelczycy mogliby go postawi przed sdem, podobnie jak Eichmana, na mocy konwencji haskiej i genewskiej. Nie suy te Izrael zdrowiu Szlomo. W czasie zimowych deszczw cierpia na tromboz, za w okresie letnich upaw jego cinienie wzrastao do 200, wic w czerwcu 1992 polecia z powrotem do Polski. W midzyczasie Bry, siedemdziesiciolatek, przeszed na emerytur i Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu wyznaczya na jego miejsce polskiego majora, lat trzydzieci siedem. Teraz to wielkie, narone biuro przy ulicy Warszawskiej zajmowa wanie w major, Leszek Nasiadko. W przeciwiestwie do Brysia, ktry nosi garnitury, Nasiadko ubiera si w sportowe koszulki, jak choby t z czarn czaszk i skrzyowanymi piszczelami (jak na butelce z jodyn) oraz napisem po polsku: NIEPALCY YJ DUEJ. Ta koszulka bya prezentem od jego teciowej. Przez cay tydzie, a take w soboty, Nasiadko siedzia w swym biurze, pali swoje Camele, myla powinienem z tym skoczy, i gromadzi dokumenty z federalnych archiww w Koblencji, biura Komisji w Ludwigsburgu, oraz sdu karnego w Essen, gdzie w roku 1961 sdzono za morderstwo "doktora" ze witochowic i skazano go na dwa lata. Dokumenty te byy po niemiecku i aby przeoy je na polski, Nasiadko da je przewodniczcemu niemieckiego stowarzyszenia z Katowic, Dietmarowi Brehmerowi. Brehmer mia krcone, czarne wosy, byszczce oczy i nos niczym Kupiec Wenecki - w szkole podstawowej, do ktrej chodzi, Polacy nazywali go ydkiem, i w istocie on sam podejrzewa czsto, e pochodzi od ydw. W 1945, majc dwa lata widzia jak jaki Polak bije jego niemieck matk, jak wyrywa jej wszystkie wosy, jak nazywaj faszystk,

i cigle jeszcze czu smutek, syszc, e jaki Niemiec, e ktokolwiek, jest maltretowany. Kiedy czyta niemieckie dokumenty otrzymane od Nasiadki, nieomal paka: Komendantem by Morel, Hun w ludzkiej postaci... Komendantem by Morel, schweinhund nie majcy sobie rwnych... Pojawi si Morel, komendant. Spady na nas paki i baty. Miaem zamany nos, a wszystkie dziesi paznokci stuczono mi na niebiesko. Pniej odpady mi one... Przyszed komendant, Morel. Widziaem na wasne oczy jak zabija wielu z moich wspwiniw... wszelako Brehmer paka take nad Szlomo. Domyli si, e Morel, yd, przecierpia wiele w czasie Drugiej Wojny wiatowej i mci si na Niemcach. Poj, e on, Brehmer, Niemiec, moe si teraz zemci na Morelu, ale dostrzega te, e to koo zemsty, moe krci si przez tysic lat, tak, jak w odlegej o trzysta mil Jugosawii, i zrozumia, e moe je teraz zatrzyma. Odda dokumenty Nasiadce, mwic: - Nie ma tu nic wanego - i poleci Niemcom, ktrzy przeyli witochowice (zna ich 235), aby na ewentualne pytania majora odpowiadali: - Nie, nic mi nie wiadomo o Morelu. Siedzc w swoim naronym biurze, Nasiadko nie skorzysta z tej okazji. On take zdawa sobie spraw, e Szlomo jest ydem (artyku w Wieciach wspomina o tym w 102 paragrafie) i wspczu ydom, ktrzy tak wiele wycierpieli w czasie Holocaustu, wszelako wiedzia, e jako prokurator nie powinien bra tego pod uwag. Wyobraa sobie, e gdyby w jaki sposb zdoby dowody, kazaby policji kopa nad brzegiem Rawy w witochowicach, i nie pozwala sobie myle, e kamery telewizyjne (a nawet Times i Times), ktrych nie byo w Owicimiu, mog si

zgromadzi w witochowicach i przekaza ten poraajcy widok: koci tysicy Niemcw zmarych w ydowskim wizieniu. Ile tysicy ich tam byo? Nasiadko nie wiedzia. Wiedzia natomiast, e w czwartek, l listopada 1945, pogreni w smutku mieszkacy witochowic udali si nad Raw niosc wiece, i okolice rzeki wyglday jak Woodstock. Nasiadko sdzi, e gdyby kiedykolwiek wykopano tych Niemcw, pokazaby ich sdowemu patologowi, ktry poskadaby pogruchotane czaszki, ebra, rce i nogi, a potem, gdyby uzyska jakie dowody rzeczowe, a komisja w Warszawie zaaprobowaa ten pomys, przekazaby wszystkie swoje dokumenty Jerzemu Hopowi, Prokuratorowi Rejonowemu Katowic, ktry, odziany w czarn, lamowan na czerwono tog, byby prawdziwym prokuratorem na procesie Szlomo. Sdziby go skad liczcy trzech sdziw, ktrzy w przypadku uznania go winnym orzekaliby take o wyroku. Minimalna kara za morderstwo w Polsce wynosi osiem lat, maksymaln jest powieszenie. Do tego czasu77 zdyem przeczyta w jakiej niemieckiej gazecie o tym polskim ledztwie (Niemcy nie napisali, e Szlomo jest ydem) i we wrzeniu 1992 ponownie pojechaem do Katowic. Natknem si na Szlomo podczas szabasowego naboestwa nad barem Zodiak. By rwnie wesoy jak w czasie Szabasu sprzed trzech lat. Korzysta z hebrajskiego modlitewnika i pewien yd, ktry kiedy pracowa w Urzdzie, zapyta go: - Czytasz po hebrajsku? - a Szlomo zamia si i odpar: - Byem przez sze miesicy w Izraelu. - Raz jeszcze zobaczyem Szlomo w Dniu Nowego Roku, oraz w Drugim Dniu, we wrzeniu. - Czy moesz przyj do mnie jutro? - zapyta mnie wtedy. -Dostaniesz co dobrego do zjedzenia, a ja bd mg swobodnie rozmawia. Zgodziem si.

Nastpnego wieczoru udaem si do jego malekiego mieszkania przy ulicy Wita Stwosza. Sypialnio jadalnio - bawialni owietlaa czterdziestowatowa arwka, ciany pomalowane byy na kolor purpurowy, a na kilku pkach lea jaki pluszowy mi, pluszowa panda, niebieska ksika w jzyku hebrajskim. ona Szlomo bya nieobecna, wic on sam, w starych spodniach i starej flanelowej koszuli, krzta si po kuchni, z ma, czarn patelni w doni. - Przygotowuj co dobrego! - zawoa do mnie w jidysz. - Zetzen zee! - Usiadem przy stole w tym wielofunkcyjnym pokoju, a Szlomo przynis jak ciemn jajecznic i powiedzia: - Jedz! - a gdy tylko skosztowaem, zapyta: - Smaczne? - Smaczne - powtrzyem w jidysz. Oprcz jajek bya tam cebula, grzyby i kawaki kiebasy. - Jedz! Bo wystygnie! - powiedzia Szlomo, i kiedy ja jadem swoj. jajecznic, on zjad swoj, po czym rzek:- Suchaj. W Polsce jest wiele antysemityzmu. W grudniu przyjechaa pewna Niemka ze Stuttgartu... - Nagle przerwa i zapyta: - Czy masz magnetofon? - Tak. - Poka mi go. - Otworzyem skrzan teczk i wycignem swojego Sony. - Czy jest wczony? - zapyta Szlomo. - Nie, jest wyczony. - Skd mam o tym wiedzie? - Wczyem magnetofon. Tama zacza si krci i zapalio si czerwone wiateko. - W porzdku powiedzia Szlomo, a ja wyczyem magnetofon. - Zjedz jeszcze troch. We wrzeniu - cign przerwan opowie - pewna Niemka ze Stuttgartu przyjechaa tutaj, do Katowic - domyliem si, e Szlomo mwi o Dorocie, tej, ktra przeya witochowice, ktra bya Polk, ale na stae mieszkaa w Stuttgarcie. Wieci, krakowska gazeta, przeprowadziy z ni wywiad - i opowiadaa o mnie rne historie. Nie powiedziaa, e Niemcy zabijali ydw,

powiedziaa, e ydzi zabijali Niemcw. - A czy tak nie byo? - zapytaem. - Nawet wrd ydw byli tacy, ktrzy powiedzieli mi: "Tak, zabijaem Niemcw". Szlomo zaniepokoi si. - Nie, nie! To s ydowskie wymysy! powiedzia. - Ta kobieta ze Stuttgartu twierdzia, e Morel, yd, robi w witochowicach rne rzeczy i ta historia posza do Der Sturmera, antysemickiej gazety, ktra ukazuje si w Niemczech. Tobie -kontynuowa z powag, pochylajc si ku mnie - tobie nie wolno o mnie pisa. W Polsce jest wiele antysemityzmu, a w ten sposb powikszysz go tylko. - Nie widziaem tu antysemityzmu - stwierdziem. - Ale on jest! Mam w Polsce dwoje dzieci, mam te... - Szlomo przerwa, szukajc waciwego sowa w jidysz. - Grosskinder? - podsunem. - Wanie, wnuki, i jeli o mnie napiszesz, dotknie ich antysemityzm. - Salamonie - powiedziaem, uywajc jego obecnego imienia. - Ta Niemka ze Stuttgartu. Co wedug niej robie w witochowicach? - To nieprawda - owiadczy Szlomo. - Ale jak nieprawd ona powiedziaa. - To po prostu nieprawda! -Nagle Szlomo rzuci si na mnie. Zapa mnie za rk, potrzsn ni i powiedzia: - Dobrze? Nie napiszesz o mnie? Dobrze. Skosztuj tego holenderskiego sera. Jest pyszny! Potem wczy telewizor. d graa w pik non z Frankfurtem, ale raz za razem mijaa si z pik i Szlomo macha z dezaprobat na dzkiego bramkarza, mwic: Gai avek. Id sobie. - Wyszedem o smej trzydzieci, ale bdc w Katowicach, czsto ogldaem telewizj i nastpnego dnia zobaczyem co zowieszczego: Komisja zdobya wreszcie swj pierwszy punkt aresztujc w Warszawie pewnego czowieka, ktry w latach czterdziestych by

w Urzdzie wicedyrektorem Wywiadu. Dowiedziaem si, e wkrtce potem Szlomo znowu zapad na tromboz i w Dniu Pokuty, w padzierniku, nie by w stanie wsta z ka, wic musiaem i na naboestwo sam. W drobnym deszczu sadza na chodnikach przypominaa piasek na pododze sali balowej. Wci si na niej lizgaem. Nad barem Zodiak ydzi siedzieli, potem stali, potem odwracali si na wschd, ku ulicy Wawelskiej oraz Jerozolimie, potem rozwijali Tor krcc ni niczym wakiem do ciasta, potem mwili po hebrajsku: - Bd bogosawion, o Panie, Boe nasz, Dawco Tory - Prawa. Pod nieobecno Szlomo usiadem obok yda, ktry by kiedy inspektorem w Urzdzie, i modliem si przez cay dzie: Za grzech, ktry popenilimy na Twoich oczach, Gnbic naszego bliniego, O Boe Przebaczenia, Przebacz nam, po czym soce zaszo, Dzie Pokuty dobieg koca, katowiccy ydzi zabezpieczyli Tor drewnianymi deseczkami, a potem przeszlimy wszyscy do drugiego pokoju na smaczne sardynki i herbat. Poleciaem z powrotem do Ameryki. Pewnego dnia na ydowskim cmentarzu w Woodbridge, New Jersey, odbywao si naboestwo wspomnieniowe powicone wszystkim ydom, ktrzy zginli w trakcie Holocaustu. Uczestniczyo w nim dwustu aobnikw oraz ja. Dzie by upalny i ci z nas, ktrzy nie spacerowali pomidzy nagrobkami popakujc z wyrazem zagubienia, siedzieli na krzesach pod czarnymi parasolami. Rabin modli si za ydw, ktrzy zostali zabici, spaleni, zaszlachtowani, lub zakopani ywcem przez Niemcw, a przewodniczcy owiadczy: "Nigdy wicej". Przemawiajcy stali przy bloku z czarnego marmuru, z napisem: NASZYM UKOCHANYM BRACIOM, KTRZY PADLI OFIAR

BRUTALNYCH PRZELADOWA 1939-1945 NIECH ICH DUSZE ODPOCZYWAJ W WIEKUISTYM SPOKOJU Ten kamie by (i bez wtpienia powinien by by) znacznie wikszy od tego, ktry widziaem w witochowicach, nad rzek Raw: OFIAROM OBOZU W WITOCHOWICACH Podczas tego naboestwa rozejrzaem si i zobaczyem z p tuzina ludzi, ktrzy po Holocaucie pozostali na jaki czas w Polsce, aby pracowa dla Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Jedna kobieta bya straniczk w Mysowicach, a inna, z Gliwic, powiedziaa mi: - Nigdy nie byam w Gliwicach! - za nieco pniej owiadczya: - Byam w Gliwicach, ale nigdy o tym nie opowiem! a jeszcze pniej rozmawiaa ze mn przez godzin, powtarzajc: - Nie wiem nic! Nic! Nic! Nic! Nic! Nic! - O jednym mczynie powiedziano mi kiedy, e pracowa w Urzdzie w Reichenbach, ale on rzek mi: - Ja nie byem, to mj kuzyn by komendantem w Mysowicach - wszelako w kuzyn stwierdzi: - Nic o tym nie wiem. - Jednym z uczestnikw by Pinek, Sekretarz Bezpieczestwa Publicznego na cay obszar lska, ktry powiedzia mi, e czsto tumaczy ydom z Urzdu: - Mwi wam! Ci Niemcy s w dziewidziesiciu procentach niewinni - lecz zarazem wyzna, e ydzi nie chcieli go sucha. Pewien czowiek, ktry pracowa w Urzdzie, stwierdzi, e by na

kilku przyjciach - kilku jublach - w obozie Szlomo, i zabija tam Niemcw. - Zasugiwali na to - owiadczy mi. Kiedy naboestwo dobiego koca odszukaem go. Pierwotnie nosi imi Mosze, albo Mojesz. Wanie pooy bukiecik pomaraczowych i tych nagietkw na szarej, granitowej pycie, powiconej jego ojcu (ktry, jak obwieszcza napis, zmar w maju 1944) i zamierza odej, kiedy przywitaem si z nim i powiedziaem, e Polacy mog postawi przed sdem jego towarzysza ze witochowic, Szlomo Morela. Mosze po prostu mi nie dowierza. - Za zabicie kilku Niemcw? Za to? - dopytywa si. - Za to powinien dosta medal! - Ten czowiek mia z gruba ciosan twarz Spencera Trcy, nosi niebiesk koszul i rozsunity krawat takiego koloru, a na jego gstych, kdzierzawych wosach tkwia niebieska mycka. - Ale Mosze - powiedziaem, tyle, e uyem jego amerykaskiego imienia. - Czy wiesz na pewno, e Niemcy w witochowicach byli nazistami? Czy te... - Skd mam to wiedzie? - Czy te byli to po prostu Niemcy, ktrzy dali si zapa? - To mieli pecha. - Ale cz z tych Niemcw... - I za to chc kogo stawia przed sdem? - Przecie niektrzy z nich mieli po czternacie, pitnacie lat. - Moglibymy o tym porozmawia - powiedzia Mosze. - Te czternasta i pitnastolatki chadzay kiedy z wielkimi psami, nauczonymi rozdziera ludzi na strzpy, wic to adne usprawiedliwienie mie czternacie, czy pitnacie lat. Trzeba byo ich zabi. Powinnimy zrzuci na Niemcy bomb atomow i zabi wszystkich, niewinnych i winnych. Zao si, e dziewidziesit dziewi procent tutejszych ludzi tak wanie

czuje. Jego zapytaj - poradzi mi Mosze i odwrci si w stron czowieka, ktry pierwotnie nazywa si Mendel, i ktry by w obozie koncentracyjnym w Paszowie. - Czy Niemcy powinni przey? - zapyta go Mosze. - Absolutnie nie! - owiadczy Mendel. Podzikowaem Mosze i Mendlowi, po czym odszedem, czujc ogromny smutek. To, co Niemcy - niektrzy Niemcy - zrobili ydom, byo potworne, ale pierwszymi ludmi, ktrzy mieli to powtrzy, byli ci, ktrzy mwili mi "Nigdy wicej". W Europie spotkaem kilku z tych, ktrzy przeyli witochowice, jak chociaby Dorot, i miaem dla nich wiele wspczucia. Lecz miaem te wspczucie dla tych ydw biorcych udzia w naboestwie w Woodbridge, New Jersey, a take, i owszem, dla SS-manw w Polsce, ktrzy nie mieli odtrutki jak jest Tora i Talmud, ani nawet, w swoim zwyrodniaym rodowisku tej, ktr moe stanowi Nowy Testament. A ponadto bardzo wspczuem Szlomo. Dorota powiedziaa mu w Katowicach: - Powinien pan okaza skruch. Powinien pan baga wszystkich ludzi ze witochowic o wybaczenie - ale Szlomo tego nie zrobi. W swoim licie do Brysia zyma si: Pani Boreczek mwi, e powinienem wyrazi skruch, ale nie wiem dlaczego. Moe mam wyrazi skruch za to, e hitlerowcy zabili mi ojca i matk oraz trzech braci... C, znam Szlomo cakiem dobrze i czytajc te sowa sysz jak mwi: - Zrozumcie mnie! Miejcie lito! Wybaczcie mi! - i mam dla niego wspczucie. Musz uwaa, e ludzie s odpowiedzialni za wszystko co czyni, ale, jak powiedzia Adam (gwny ledczy) niemieckiemu ksidzu, czowiek pozbawiony litoci nie jest ydem, a ja ydem jestem.

Wrciem do Katowic w czerwcu 1993. Byo lato, ale pada zimny deszcz i napotykani przeze mnie Polacy wci jeszcze nosili stosowne do temperatury swetry. Nasiadko, uzaleniony od Cameli prokurator by znowu polskim majorem. W dzie pracowa jako sdzia wojskowy, a wieczorami, jako przewodniczcy Polskiego Zwizku Hodowcw Kanarkw i Ptakw Egzotycznych, siadywa w swojej pralni, wita swoich dwadziecia dziewi skrzeczcych papug, woajc do nich po angielsku: - Hello! - oraz po polsku: - Co sycha? - i karmic je owsem, prosem, oraz ziarenkami sonecznika. Nowym prokuratorem w Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu by polski kapitan Marek Grodzki, szefem niemieckiego stowarzyszenia by nadal Brehmer, czowiek, ktry spojrzawszy na pene "Hunw" i "schweinhundw" dokumenty, stwierdzi: - Nie ma tu nic wanego. - Teraz Brehmer mia znacznie wicej dokumentw, jak chociaby zeznanie spisane przez mczyzn, ktry majc lat czternacie znalaz si w brunatnym baraku Szlomo, chocia by Holendrem, sprzymierzecem Polski w Drugiej Wojnie wiatowej: Powiedziaem, e jestem obywatelem holenderskim. Jaki czowiek stwierdzi: "Kamiesz. Jeste Niemcem, bo Holendrzy mwi po francusku." Pewnej nocy w chopak zosta fatalnie pobity w swoim baraku, Leaem bez zmysw. Stranik zapyta "Co mu jest? ", a moi koledzy odpowiedzieli: "On umiera." Koledzy zanieli go do obozowej izby chorych, Cae moje ciao byo zielone, tylko nogi miaem ognicie czerwone. Owinito moje rany papierem toaletowym, ktry musiaem zmienia kadego dnia. Z miejsca, w ktrym przebywaem, doskonal e mona byo obserwowa co si dzieje w witochowicach. Wszyscy pacjenci

byli pobici, umierali wszdzie: w kach, w umywalniach, w toalecie. Noc musiaem przechodzi nad zwokami, jakby to byo cakiem normalne. Po wyzdrowieniu wcielono go do brygady wniebowstpienia. Kadego dnia zakopywa nad brzegiem Rawy co najmniej pidziesiciu ludzi. Pewnego dnia pojawi si Morel ze swoim Audi. Stanl na skraju masowego grobu. Spojrzelimy na siebie i wtedy powiedzia do mnie z umiechem: "I co, towarzyszu? Nadal yjecie?" Przeczytawszy to, Brehmer by bliski paczu, lecz aby zatrzyma ogromne koo zemsty, nie powiedzia nic Komisji. Stwierdzi, e ludzie w witochowicach umierali na tyfus, i to wszystko, ale Grodzki, prokurator, nie da si na to nabra. W kancelarii miejskiej w witochowicach znalaz 1580 wiadectw zgonu osb z obozu Szlomo, ale kiedy odwiedziem go w jego biurze, owiadczy mi, bezradnie rozkadajc rce: - Nadal nie mamy dowodw przeciwko Morelowi -przeciwko samemu Szlomo. Mimo to Grodzki wysa do niego list, w ktrym wzywa go na czwartek, 24 czerwca. Dowiedzia si, e Szlomo znowu jest w Izraelu i mieszka w swym pomalowanym na brzoskwiniowe pokoju, przy ulicy Hevron, a w soboty (dyszc, jakby uprawia jogging) przechodzi na drug stron ulicy, by wzi udzia w szabasowym naboestwie. Jego serce byo w fatalnym stanie, czsto trafia do szpitala, ale przesa Grodzkiemu wiadomo, e przybdzie do Katowic na swoje trzecie przesuchanie

w poniedziaek 15 listopada. Ja wrciem do Ameryki, ale Szlomo, jak si dowiedziaem, nigdy nie wrci do Polski. Wyjani Grodzkiemu, e nie sta go na to. Dorota jego bya winiarka, zaproponowaa, e kupi mu bilet samolotowy, lecz Szlomo nadal jest w Izraelu a Times i Times nadal o tym nie napisay. PRZYPISY Przedmowa 1. "Matka mojej matki..." Moj babk z Krakowa bya Bessie Krawecki Levy, natomiast ja byem w Owicimiu 4 maja 1989 r. Te setki ydw wstpiy do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, organizacji kierujcej wizieniami i obozami dla niemieckich cywilw w Polsce i administrowanej przez Polsk czci Niemiec. Wedug Pinka Mki, ktry by Sekretarzem Bezpieczestwa Publicznego na obszar lska, tylko w podlegym mu rejonie liczba ydowskich oficerw wynosia od 150 do 225, a dowiedziaem si take o innych, w Krakowie, Kielcach, Lublinie, Warszawie i innych miastach Polski oraz administrowanej przez Polsk czci Niemiec. 21 listopada 1945, kiedy ju niemal wszyscy pracujcy w Urzdzie ydzi wyjechali, instytucja ta przekazaa Bolesawowi Bierutowi, Prezydentowi Polski, e pracuje w niej 438 ydw. Jako i osoby te rzadko przyznaway si do swego ydowskiego pochodzenia odnosz si sceptycznie do tej statystyki, ale jeli jest ona prawdziwa, to we wczeniejszym okresie tego roku w Urzdzie

musiaoby pracowa tysice ydw. Ukrywanie tego faktu trwa nadal: w sze miesicy po opublikowaniu Oko za oko (w USA - przyp. tum.) ani jedna amerykaska gazeta nie napisaa nic na temat ydw w Urzdzie, ani tego co zrobili Niemcom. Amerykanie ustalili, e w lutym 1945 w Drenie zgino 35 tysicy niemieckich cywilw, za w sierpniu tego roku Japoczycy utracili w Hiroszimie 66 000 do 78 000. W Pearl Harbour Amerykanie stracili 2400 wojskowych i cywilw, za w Bitwie o Angli stracio ycie 70 000 brytyjskich cywilw. Nikt nie wie ile ofiar pochony pogromy w Polsce, ale liczba ta bya znacznie mniejsza od 60 000. "Nie bdziesz mwi przeciw bliniemu twemu kamstwa jako wiadek" to oczywicie jedno z Dziesiciu Przykaza, z Ksigi Wyjcia 20:16* (Wszystkie cytaty z Biblii wg Biblii Tysiclecia, wyd. Pallotinum), za sowa: "Jeeli kto zgrzeszy przez to, e (...) mogc zawiadczy o przestpstwie, ktre widzia lub zna, nie uczyni tego, i w ten sposb zawini" znajduj si w Ksidze Kapaskiej 5:1. Historia Abrahama opisana jest w Ksidze Rodzaju 12:1-10, za Nachmanides, bardzo czczony rabbi yjcy w dwunastym wieku w Hiszpanii, powiedzia wyranie, e Abraham zgrzeszy. Opowie o Judzie mona znale w Ksidze Rodzaju 38:15-26, natomiast o Mojeszu w Ksidze Powtrzonego Prawa 32:48-52. Owo trzytomowe dzieo to Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerrung ans den Gebieten Ostlich der Oder Neisse, wydane przez Theodora Schiedera. Sowa "oko za oko" znajduj si w Ksidze Wyjcia 21:24, ale Talmud je odrzuca i nigdy nie byy one czci ydowskiego prawa. rda. Na temat Drezna, Hiroszimy i Pearl Harbour: The Simon and Schuster Encyclopedia of World War II. Na temat bitwy o Angli: The World Almanac. Na temat pogromw w Polsce: Aaron

Brightbart. Rozdzia 1 2. "O pitej rano..." Rosyjska ofensywa w poudniowej Polsce rozpocza si w pitek, 12 stycznia, natomiast w Polsce pnocnej, w niedziel, 14 stycznia. Litery SS to skrt od Schutzstaffel, czyli Sztafeta Ochronna (Hitlera). SS-mank z ozdobionym perami biczem bya Irma Grese. Sieranci SS nazywali si hauptscharfurherami, czyli gwnymi dowdcami grupy, porucznicy - untersturmfurherami obersturmfurherami, czyli niszymi i wyszymi dowdcami szturmu, za kapitanowie hauptsturmfurherami, to jest gwnymi dowdcami szturmu. Po hebrajsku imi Loli brzmiao Leah, natomiast po polsku aja* (* W zachowanych dokumentach polskich wystpuje jednak pod imieniem "Lola" - przyp. tum) Niektrzy ludzie wystpujcy w tej ksice nosili a po pi rnych imion i przydomkw w jidysz, hebrajskim, polskim i angielskim, wic jeli nie poproszono mnie abym uczyni inaczej, uywam imienia hebrajskiego. Pomidzy rokiem 1939 a 1945, Owicim nazywa si Auschwitz. Niektre miasta w tej ksice nosiy kolejno, w rnych okresach, nie mniej jak sze rnych nazw. Za wyjtkiem Owicimia uywam nazw jakie nosiy one w chwili narodzin Loli, w roku 1921 ** (** W niniejszym tumaczeniu nazwy wikszych miast lecych w obecnych granicach Polski podawane s w polskim brzmieniu). Dla przejrzystoci niemieckie rzeczowniki pisz z duej litery, stosownie do zasad angielskich. Sowietw nazywam "Rosjanami", poniewa tak ich nazywano w roku 1945.

rda. Na temat rosyjskiej ofensywy: Georgi Graff, Yuri Shaligin; John Erickson The Road to Berlin; Newsweek z 12 stycznia 1945. Na temat Owicimia oraz SS: Lola Potok Ackerfeld Blatt; Johan Kremer Dziennik Johanna Kremera, Olga Lengyel, Five Chimneys, Sara Nomberg-Przytyk, Auschwitz, Gisela Perl, I Was a Doctor in Auschwitz; Seweryna Szmaglewska Dymy nad Birkenau. 3. "Na drodze do Niemiec..." Nieomal wszystkie wypowiedzi w tej ksice s autentycznymi cytatami. Sowa "Sabaczij haod!" pochodz od Georgija Graffa, rosyjskiego weterana. rdem, z ktrego wziem niemiecki rozkaz "Schmutzige Juden! Heraus!", bya Lola. O jej dialogach z Ad i Zlata: - Jedz - Nie mog - ykaj! - opowiedziay mi Ada, Zlata i Genia Rosenzweig Tigel. Swoje okrzyki: - Widz jakie miso! - Nie, to czowiek! - opisaa mi Ada, ktra woaa tak do Geni Rosenzweig. rdem niemieckich komend: - Stehen bleiben! Weiter gehen jest ksika Olgi Lengyel Five Chimneys. ebranie o chleb opisaam! sama Lola. rdem sw: - Za buty! Bo potem nie dasz ju rady! - bya Zlata. Swoje sowa: - Nie id dalej ani kroku. Zdecydowaam si, odchodz. - Jeli takie jest moje przeznaczenie, to tak bdzie. - Cokolwiek si stanie... - oraz odpowiedzi Zlaty, opisaa mi Lola. Rzecz jasna nie moga przysic, e podaa te cytaty we waciwej kolejnoci, wic w tym sensie ta rozmowa jest "rekonstruowana". rdem zadanego Loli przez SSmana pytania: - Sie, gehoren Sie dazu? - bya sama Lola, ktra opowiedziaa te o nim w roku 1945 Mokowi Rappaportowi i Zlacie. W nielicznych przypadkach cytowane w tej ksice wypowiedzi s wydedukowane na podstawie okolicznoci i

kadorazowo informuj o tym w niniejszych Przypisach. Wszystkie temperatury podaj w stopniach Fahrenheita. Do roku 1945 Gliwice nosiy nazw Gleiwitz. rda. Na temat rosyjskiej ofensywy: Georgi Graff, Yuri Shaligin; James Lucas, War on the Easiern Front. Na temat marszu mierci z Owicimia: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Ada Neufeld Potok Halperin, Zlata Martyn Potok, Moniek Rappaport, Gucia Martyn Schickman, Genia Rosenzweig Tigel; Charlotte Delbo, None of Us Will Return; Wiesaw Kielar, Anus Mundi; Olga Lengyel, Five Chimneys; Sara Nomberg-Przytyk, Auschwitz; Gisela Perl, I Was a Doctor in Aschwitz; Elie Wiesel, Night. 4. "Tej nocy Zlata..." Obozem koncentracyjnym Zlaty byo Neustadt - Glewe w Meklenburgii, w Niemczech. Inne dziewczyny, ktre trafiy do Gliwic to: Jadzia Rappaport Ackerfeld, Helen Eisenman, Lusha Frischman, Gucia Martyn, Mania Rappaport, Jadzia Gutman Sapirstein, oraz Pola Wollander. Najpierw szy piechot, potem zarekwiroway jakiemu Niemcowi konia z wozem, wreszcie wsiady w pocig jadcy na lsk. Lange Reihe to obecnie ulica Duga, czy te, na starszych planach Gliwic, ulica Iwana Koniewa. Cz rozmowy toczonej w domu Loli moga odbywa si nieco pniej. rda. Na temat pocigu mierci do Niemiec: Zlata Martyn Potok, Paul Steinberg; Elie Wiesel, Night. Na temat podry do Gliwic: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Helen Eisenman Fortgang, Jadzia Rapaport Ackerfeld Jacobs, Mania Rappaport Novak, Zlata Martyn Potok, Gucia Martyn Schickman. Na temat domu Loli w

roku 1945: Lucjan Zenderowski; archiwa Okrgowego Zarzdu Zakadw Karnych w Katowicach. Na temat spotkania Zlaty z Lola: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Jadzia Rappaport Ackerfeld Jackobs, Zlata Martyn Potok. Na temat munduru Loli: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Efraim Blaichman, Lola Potok Ackerfeld Blatt, Barek Eisenstein, Zlata Martyn Potok, Lucjan Zenderowski. Rozdzia 2 5. "Lola urodzia si w Bdzinie... " W chwili urodzin Loli Katowice nazyway si Kattowitz. Przeliczam zote na dolary po przedwojennym kursie 5 do 1. Kiedy Lola przysza na wiat jej siostry miay: Basa - 21 lat, za Cyrla - 16, natomiast jej bracia to: Mordka, albo Motcha (17), Dawid (16), Judka, Julek, albo Ittel (14), Eliasz, Elijah, albo Elo (12), Daniel (10), Chaim (9), Jakub (6) oraz Barek (4). Numeruj pitra na sposb amerykaski, nazywajc poziom przyziemia pierwszym pitrem* (*W niniejszym tumaczeniu zastosowano system polski.). rda. Na temat Bdzina: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Pinek Mka i Roman Vishniac, A Vanished World; Muzeum Diaspory. Na temat rodziny Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Pinek Mka, Rzia Ickowicz Rechnic, Archiwum Bdzina. 6. "W marcu 1933 Hitler..." Mem Basi, siostry Loli, by Adolf Steinhardt, natomiast Cyrli Alfred Hermstein. (W oryginale nazwy miast podawane s wg pisowni angielskiej - Cracow, Warsaw, Lodz, Lvov - przyp. tum.). Bdziscy ssiedzi Ady nazywali si Olszenko, a owym katolickim

ksidzem by ojciec Anton Zimniak. rda. Na temat Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Ada Neufeld Potok Halperin, Pinek Mka, Basia Martyn, Rzia Ickowicz Rechnic. Na temat kocioa witej Trjcy w Bdzinie: Ojciec Kazimierz Szwarlik. 7. "W roku 1939 Katowice... " W roku 1939 w Bdzinie mieszkao 27 500 ydw. Przepis mwicy, i Polak, ktry ukrywa yda podlega karze mierci, zosta pniej opublikowany w niemieckiej gazecie codziennej z 15 padziernika 1941 na stronie 595. Nowym ksidzem w Bdzinie zosta ojciec Mieczysaw Zawadzki. Przeliczam marki na dolary po przedwojennym kursie 2,5 do 1. rda. Na temat Gliwic: Horst Bienek, The Last Polka; G. S. Graber, History ofthe SS; Hitlerjugend, Uns Geht die Sonne Nicht Unter; Richard Pawelitzki, Gleiwitz; archiwum gliwickie. Na temat Bdzina: Ewa Studencki Landau, Pinek Mka, Zizi Stoppler, Ojciec Kazimierz Szwarlik, Mosze Szwarz; Stefan Korbonski, The Jews and The Poles in World War II; Richard Pawelitzki, Gleiwitz; Muzeum Diaspory. 8. "Ot to byo na pocztku Drugiej Wojny wiatowej... " Dziewczyn, ktra powiedziaa: - Jedziemy do fabryki czekolady bya Fredka Bramowicz z Sosnowca, a ta, ktra wyobraaa sobie kluski swojej matki, to Edzia Gutman take z Sosnowca. Komendantem obozu

w Gliwicach by Bernhard Becker, za Starsz ydwk - Sonia Baumgarten z Bdzina. Siostra Loli, Basia, mieszkaa we Wosaniu, niedaleko Krakowa, natomiast Cyrla przeprowadzia si do Parya i polubia Michela Frydmana. Koleank Loli, ktra wysza za brata Szlomo, bya Jadzia Rappaport. Inna Jadzia wysza za Ittela Potoka, Ada polubia Dawida Potoka, a Zlata Elo Potoka. rda. Na temat fabryki sadzy w Gliwicach: Edzia Gutman Ackerfeld; zoone pod przysig owiadczenia Dory Kalb, Feli Kolatacz, Feli Turner i Ryfki Weisbord, w Archiwach Yad Vashem. Na temat braci Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Mendel Blatt. Na temat maestwa Loli: Szlomo Ackerfeld, archiwum Bdzina. 9. ''Urodzia Itusz..." Po hebrajsku imi Pinka brzmiao Pincus. Kije do polskiej gry w palanta byy ciesze ni kije baseballowe. Szefem ydowskiej policji by Julek Furstenfeld, dyrektor fabryki noy nazywa si Duksztulski, a dyrektor fabryki rub i nakrtek Pitchner. Faszywe zeznanie na Pinka zoyo dwch antysemicko nastawionych, niemieckich inynierw. rda. Na temat Loli i Itu: Szlomo Ackerfeld, Lola Potok Ackerfeld Blatt, Pinek Malta, Encyclopaedia Judaica, archiwum Bdzina. Na temat Pinka: Julek Furstenfeld, Pinek Mka 10. "Itu miaa pitnacie miesicy..." Dyrektor fabryki mundurw nazywa si Roszner; o akcji Judenrein dowiedzia si od szefa gestapo w Bdzinie, Alfreda Dreiera, i

wyjawi to kilku ludziom, midzy innymi Pincusowi Gronckiemu, swojemu ydowskiemu ksigowemu. Dziewczyn, ktra pooya swoje nowonarodzone dziecko obok figury dziewicy Maryi, bya Jadzia Rappaport Ackerfeld. rda. Na temat deportacji z Bdzina: Szlomo Ackerfeld, Lola Potok Ackerfeld Blatt, Ada Neufeld Potok Halperin, Genia Rosenzweig Tigel, Muzeum Diaspory. Rozdzia 3 11. "Tego samego dnia..." Roszner, dyrektor fabryki mundurw, opowiedzia o swej rozmowie z Dreierem, komendantem gestapo w Bdzinie, Pincusowi Gronckiemu, swojemu ksigowemu, ktry nastpnie zrelacjonowa j, Geni Rosenzweig. Dwaj bracia Loli, ktrzy ukryli si w fabryce mundurw, to Dawid, m Ady, i Elo, m Zlaty. Obaj oni zostali wysani do odlegych obozw koncentracyjnych, ale Ittela i Basie wysano do Owicimia. Motcha, Daniel, Chaim, Barek i Cyrla przebywali poza granicami Polski, ale Lola nie wiedziaa gdzie, natomiast Jakub zmar jeszcze przed wojn. Owicim skada si z Owicimia I, oraz lecego o dwie mile na pnocny zachd Owicimia II, czyli Brzezinki. Ada i Zlata trafiy do Owicimia II. Uywam na okrelenie winiw Owicimia sw "chopcy" i "dziewczta", poniewa oni sami tak siebie okrelali. rda. Na temat niemieckiej fabryki mundurw: Ada Neufeld Potok Halperin, Genia Rosenzweig Tigel, Muzeum Diaspory. Na temat podry Ady i Zlaty do Owicimia: Ada Neufeld Potok Halperin,

Zlata Martyn Potok, Genia Rosenzweig Tigel; Horst Bienek, The Last Polka; Muzeum Owicimskie. 12. "A jednak zatrzymali si... " Mczyzn, ktry mwi: "dajmy im co dobrego do zjedzenia" by sierant Moll, tym, ktry stwierdzi: "Nie moecie zagazowa tych ludzi!" by Berliner, z Berlina, kobieta, ktra polecia swym dzieciom: "Nie mwcie im, e jestecie ze mn", nazywaa si Neuman. Dziewczyna, ktra pokna trucizn, przeya Owicim i zostaa wyzwolona w 1945. Przy oknie Zlaty Lola naprawd zawoaa: - Zosiu! - bo tak brzmiao polskie imi jej szwagierki, ale j a zachowuj konsekwencj imion. rda. Na temat Ady i Zlaty w Owicimiu: Ada Neufeld Potok Halperin, Zlata Martyn Potok, Genia Rosenzweig Tigel; Gerald Astor, The Last Nazi; Reminscences of Pery Broad, w pracy KLAuschwitz Seen by The SS; Primo Levi, The Drowned and the Saved; Olga Lengyel, Five Chimneys; Sara Nomberg - Przytyk, Auschwitz; Gerald L. Posner i John Ware, Mengele: The Complete Story; Muzeum Owicimskie. Ada, ktra mieszka w Izraelu, Zlata, mieszkajca we Francji i Genia Rosenzweig Tigel, z Australii, przedstawiy pasujce do siebie relacje o swej pierwszej nocy w Owicimiu. 13. "Wkrtce potem Ada, Zlata..." Ludmi, ktrych Lola utracia byli: jej matka - Ryfka, jej siostra Basia, m Basi - Adolf Steinhardt, crki Basi i Adolfa - Edzia oraz Roma, syn Elo (brata Loli) i Zlaty - Abramik, ona Daniela (brata Loli) - Id, syn Daniela i Idy - Abramik, ona Jakuba (brata Loli) -

Hannah, crka Loli i Szlomo - Itusza. Szefowa baraku, ktra bylastubenalteste, a nie blockalteste, nazywaa si Raszka. rda. Na temat Ady, Zlaty i Loli w Owicimiu: Szlomo Ackerfeld, Lola Potok Ackerfeld Blatt, Ada Neufeld Potok Halperin, Zlata Martyn Potok, Rzia Ickowicz Rechnic, Genia Rosenzweig Tigel; Kitty Hart, Return to Auschwitz; Olga Lengyel, Five Chimneys; Anna Pawelczyska, Values and Violence in Auschwitz; Gisella Perl, I Was a Doctor in Auschwitz; Seweryna Szmaglewska, Dymy nad Birkenau; Muzeum Owicimskie. 14. "Kwarantanna skoczya si... " Szefowie w Owicimiu nazywali si kapo, co pochodzio bd to od woskiego sowa capo, naczelnik, bd te z niemieckiego kamerad polizei, towarzysz policjant, a owa rudowosa prostytutka miaa na imi Maria. List "Drogi Heku" zosta napisany przez Geni Rosenzweig z Bdzina, do Heka Kopito z Woch, za histori "i zdja majtki" opowiedziaa Pavelik z Sosnowca. Kuzynk Loli bya Regina Sapirstein z Bdzina. rda. Na temat fabryki Kruppa: William Manchester, The Arms of Krupp; Gerald Reitlinger, SS: Alibi of a Nation; Trybuna Wojskowy USA w Norymberdze, United States vs. Alfred Krupp von Bohlen und Halkach et al. Na temat fabryki Unii: Lola Potok Ackerfeid Blatt, Barek Eisenstein, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Ada Neufeld Potok Halperin, Adam "Krawecki", Zlata Martyn Potok, Genia Rosenzweig Tigel, Adela "Glickman"; Jzef Garliski, Fighting Auschwitz; Isaac Kowalski, Anthology on Armed Jewish Resistance; Departament Armii USA, Technical Manual TM9-1985-

3: German Explosive Ordnance; Centrum Historii Wojskowoci Departamentu Armii USA, Biuro Bada Historii Wojskowoci Republiki Federalnej Niemiec; Federalne Biuro Technologii Uzbrojenia i Zaopatrzenia Republiki Federalnej Niemiec. 15. "Omiuset chopakw z brygady piecw... " Na yczenie Adama zmieniem jego nazwisko. Adam przekaza noyce Adeli z Niwki, ktra daa je Cyli z Biaegostoku. rda. Na temat brygady piecowej: Jzef Garliski, Fighting Auschwitz; Isaac Kowalski, Anthology on Armed Jewish Resistance; Filip Muller, Eye witness. Na temat dymu: Regina Ochsenhendler Eisenstein; Olga Lengyel, Five Chimneys; Yuri Suhl, They Fought Back, Seweryna Szmaglewska, Dymy nad Birkenau. Na temat Adama: Adam "Krawecki". Na temat spisku prochowego: Adela "Glickman", Adam "Krawecki", Genia Rosenzweig Tigel; archiwum Okrgowego Zarzdu Zakadw Karnych w Katowicach. 16. "W padzierniku Adam nadal pracowa... " Sowa do piosenki Ady napisa hebrajski poeta Hayyim Nahman Bialik. Chleb, ktry dostaa Ada, pochodzi od Geni Rosenzweig, jaskry od Czecha o imieniu Yuri, za pocaowa j pewien Polak, Adam. Jej jednooki szef-morderca mia na imi Willi. Owa SSmanka to Liehr, a dziewczyna siedzca obok Ady, to Sonia z Wilna. Przywdca buntu nazywa si Josef Dorebus alias Josef Warszawski. Zabitymi SS-manami byli starsi kaprale: Jzef Purke, Rudolf Erler i Willi Preeze. Dziewczyna z noycami to Cyla z Biaegostoku. Wraz z Regin Sapirstein powieszone zostay:

Rosa Robota, z Czechanowa, Rachel Baum, z odzi, Ella Gartner z odzi, a by moe take jaka Esther i Toka. Rachel Baum powiedziaa - Pomcijcie mnie! - a wtedy jej, bd Elli Gartner siostra zacza krzycze. W tym czasie Lola przebywaa w Owicimiu 1. Czowiekiem, ktry powiedzia; - witujmy bez Leona - by Hans Mayer, z Wiednia. Leon, ktry nazywa si Schultz, zosta zabity w Bloku Szesnastym w Owicimiu 1, 24 grudnia 1944. Lola wrcia do Owicimia II, czyli Brzezinki, aby wyruszy w marsz mierci 18 stycznia 1945. rda. Na temat fabryki Unii: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Adela "Glickman", Ada Neufeld Potok Halperin, Adam "Krawecki", Genia Rosenzweig Tigel. Na temat koncertw dla SS: Janina Bleiberg Lieberman. Na temat buntu w Owicimiu: Jzef Garliski, Fighting Auschwitz; Kitty Hart, Return to Auschwitz; Isaac Kowalski, Anthology on Armed Jewish Resistance; Filip Muller, Eye witness Auschwitz; Sara NombergPrzytyk, Auschwitz; Yuri Suhl, They Fought Back, Muzeum Owicimskie. Na temat noyc: Adela "Glickman", Adam "Krawecki", Genia Rosenzweig Tigel. Na temat powieszenia Reginy Sapirstein: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Zlata Martyn Potok; Jzef Garliski, Fighting Auschwitz; Kitty Hart, Return to Auschwitz; Isaac Kowalski, Anthology on Armed Jewish Resistance; Yuri Suhl, They Fought Back. Na temat Maego Leona: Barek Eisenstein, Adam "Krawecki". Na temat marszu mierci: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Zata Martyn Potok. 17. "Was, sind Sie verruckt?... " Prawdopodobnie Lola znajdowaa si w jakiej wiosce w pobliu Rybnika,

a owym dniem bya sobota 20 stycznia 1945. rda. Na temat ucieczki Loli: Lola Potok Ackerfeid Blatt, Zlata Martyn Potok, Moniek Rappaport. Lola opowiedziaa t histori Zlacie i Mokowi Rappaportowi w 1945, a oni zapamitali j nieomal tak samo jak Lola. 18. "Mam jedno miejsce..." Wie, o ktrej mowa, bya wiea triangulacyjna, suca take do wypatrywania poarw. Do Konigshutte i Katowic Lola miaa bliej ni do Myslowitz, ale najwyraniej nie byo drogowskazw. Myslowitz, to dzi Mysowice, Polska, a Konigshutte, to Chorzw, Polska. rda. Na temat podry Loli do Chorzowa: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Zlata Martyn Potok, Moniek Rappaport; Richard Pavelitzki, Gleiwitz. Rozdzia 4 19. "Ockna si w kilka godzin pniej... " Adam i Barek przebywali w Owicimiu 1. Bya z nimi i trzecia osoba, Simon, z Belgii. Owym komentatorem ksigi Estery by Moses Alshekh, szesnastowieczny rabbi z Safed w Izraelu. Hebrajskie imi Barka brzmiao Dov. rda. Na temat Loli w Konigshutte: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Zlata Martyn Potok. Na temat wyzwolenia Owicimia: Barek Eisenstein, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Adam "Krawecki".

20. "W sobot, 27 stycznia..." Chopak z rosyjsk flag to Samek z Warszawy. Dziewczyn, ktra pada na swoje ko kajc, ktrej Barek powiedzia: - Krew si we mnie gotuje - bya Regina Oksenhendler z Bdzina. - Przyjaciele! Wojna wkrtce si skoczy! - zawoa Hans Mayer z Wiednia. Barek pojecha na wschd do Krakowa, na zachd do Owicimia, na pnoc do Bdzina, i na poudnie do Katowic. Katowice byy stolic lska i Urzd Bezpieczestwa Publicznego prowadzi tam nabr do suby na tym obszarze. Beatestrasse to dzisiaj ulica Kociuszki. rda. Na temat wyzwolenia Owicimia: Barek Eisenstein, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Adam "Krawecki", Jacob Lewin, Na temat Urzdu Bezpieczestwa Publicznego: Efraim Blaihman, Lola Potok Ackerfeld Blatt, Krystyna Zieliska Dudziska, Barek Eisenstein, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Stanisaw Eweik, David Feuerstein, Israel Figa, Stanisaw Gazda, Adela "Glickman", Moshe "Grossman", Ros "Grossman", Josef Jurkowski, Hanka Trinkpulver Kalfus, Hela Kleinhaut, pukownik Wacaw Kozera, Adam "Krawecki", Efraim Lewin, Moshe Mka, Pinek Mka, Gaby Mamu, Szlomo Morel, Szymon Nunberg, Jzef Pijarczyk, Stanisaw Podsiado, Ze'ev Sharone, Ryfka "Glickman Singer", Szlomo "Singer", Zizi Stoppler, Ewa Studencki, Ilona Studencki, Max Studniberg, major Bogdan Szczepurek, Wilhelm Szewczyk, RuthWilder, porucznik Edward Witek, Leo Zelkin, Lucjan Zenderowski, Sara "Zucker", Salek "Zucker"; Stefan Korbonski, The Jews and the Poles in World War II. Na temat Barka w Katowicach: Barek Eisenstein, Archiwum Pastwowe w Katowicach.

21. "Czy nowojorska policja..." Spord ydw w Urzdzie: Itzak Klein zosta wyzwolony w Owicimiu, Adela "Glickman" ucieka ukrywajc si w domku leniczego w pobliu Pless, Mosze "Grossman" oraz Szymon Nunberg dali nura w nieg w Gliwicach, za Salek "Zucker" zbieg w las w okolicach Gliwic, Leo Zelkin uciek po omiu dniach jazdy wagonem wglowym, David Feuerstein przyby z obozu przy ulicy Gsiej, Ayzer Mka z Markstadt, Jadzia Gutman Sapirstein z Neustadt - Glewe, a Szlomo "Singer" rwnie z Gsiej; Aaron Lehrman ukrywa si w czasie wojny w Grjcu, a Chaim Studniberg w Badkowicach; Josef Jurkowski i Hanka Trinkpulver byli w polskiej armii, za Efraim Lewin, Mosze Mka, Pinek Mka i Szlomo Morel w polskiej partyzantce. Cz z pozostaych ydw w lskim Urzdzie to: Yurik Choomski, Barek Eisenstein, major Frydman, Jacobowitz, Mordechai Kac, Leon Kaliski, Mosze Kalmewicki, Herman Klausner, Szmul Kleinhaut, Josef Kluger, Heniek Kowalski, Adam "Krawecki', Laudon, porucznik Malkowski, Nachum Salowicz, kapitan Stilberg, Mosze Szajnwald, Vogel, Hela Wilder i Leo Zolkiewicz. Na ich danie zmieniem nazwiska Glickmana, Singera i Zuckera. Barek Eisenstein ocenia, e 90 procent ydw w katowickim Urzdzie zmienio imiona na polskie. Twierdzi, e jeden z nich zosta nawet pochowany na katolickim cmentarzu. Pinek Mka, Sekretarz Bezpieczestwa Publicznego na obszar lska w roku 1945, twierdzi, e 70 do 75 procent oficerw na tym terenie byo ydami. Barek Eisenstein szacowa t liczb na 75 lub wicej procent, Stanisaw

Gazda sdzi, e "wikszo" z nich bya ydami, Adam "Krawecki", e 70 do 80 procent, a Mosze Mka, e 70 lub 75 procent "by moe" nimi byo. Jzef Musia, polski wiceminister sprawiedliwoci w roku 1990 powiedzia, e "nie lubi o tym mwi", ale wikszo oficerw Urzdu w caej Polsce bya ydami. Jedynymi gojowskimi oficerami w Katowicach, o ktrych mi powiedziano by kapitan Zdzisiek Kupczyski, szef kadr, Kowalski i Zawicki, dwaj zastpcy w Wiziennictwie, oraz pewien ukraiski porucznik, ktry, prawd mwic, zosta stracony. Pinek ocenia, e na lsku pracowao dla Urzdu od dwustu do trzystu oficerw, z czego trzy czwarte daje liczb 150 do 225. Stanisaw Gazda, ktry by sekretarzem Chaima Studniberga, dyrektora wizie i obozw karnych na obszar lska, powiedzia, e byo tam dwadziecia do trzydziestu wizie, to samo stwierdzi Efraim Lewin, komendant w Nysie. Pord nich Pinek, Stanisaw Gazda, Szlomo Morel, oraz pukownik Wacaw Kozera, w roku 1989 dyrektor wydziau zakadw karnych w Katowicach, wymienili wizienia w Bdzinie, Bytomiu, Bielsku Biaej, Wrocawiu, Czstochowie, Zabrzu, Jastrzbiu, Katowicach, Chorzowie, Mikoowie, Mysowicach, Nysie, Opolu, witochowicach, Sosnowcu (trzy wizienia), Tarnowskich Grach i Zawierciu. ydowskimi komendantami na lsku byli midzy innymi major Frydman w Bytomiu, Jacobowitz w niezidentyfikowanym obozie, Szmul Kleinhaut w Mysowicach, Efraim Lewin w Nysie, Szlomo Morel w witochowicach, Opolu i Katowicach, oraz Lola Potok Ackerfeld w Gliwicach. Czesaw Gborski komendant w ambinowicach, by prawdopodobnie katolikiem, ale nie dowiedziaem si o adnych innych nie ydowskich komendantach.

Mosze, to Mosze "Moniek" Szajnwald z Miechowa, ktry uywa nazwiska Max Savitski, za miechowski rzenik to Tomasz Jurkowski. Regina, to Regina Oksenhendler z Bdzina. Chopakiem z mandolin by Szlomo Morel z Lublina, Stanisaw Niegosawski to Shimon Nunberg z Bdzina, a chopak z rozszarpan lew rk to Efraim Lewin z Lublina. W czasie wojny witochowice nazyway si Schwientochlowitz. Mieszkanie Barka znajdowao si w Katowicach, na Andreasplatz 23, obecnie ulica Andrzeja 23. rda. Na temat Barka w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego: Barek Eisenstein. Na temat przyj w Katowicach: Szlomo Morel; komunikat sowiecki z 6 lutego 1945. Na temat ydw w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego: Efraim Blaichman, Leon "Chaimowicz", Lusia Feiner, David Feuerstein, Adela "Glickman", Ryfka "Glickman", Szmul "Gross Mosze "Grossman", Rose "Grossman", Szmul Kleinhaut, Adam "Krawecki", Efraim Lewin, Pinek Mka, Szlomo Morel, Szymon Nunberg, Szlomo "Singer", Hela Wilder, Loe Zelkin, Salek "Zucker"; owiadczenia: Mathias Hemschik (Ost-Dok. 2/236B/106), Josef Mosler (Ost-Dok. 2/236C/354) i Eva Reimann (Ost-Dok. 2/236C/288) w Niemieckich Archiwach Federalnych. 22. "Niektre dziewczyny byy skonne do czuoci... " Chopak, ktry widzia egzekucj Ittela, to Mosze "Grossman" z odzi. Wraz z Ittelem powieszono czterech innych chopakw. Byli to: Heniek Aaronfud, Motek Bakalash, Moniek Buchweis i Karmo "Pipek" Furstenfeld. Lola spotkaa "Grossmana" w Katowicach, ale nie potrafia sobie przypomnie gdzie, za "Grossman" gdyby nawet pamita, nie powiedziaby mi. Uznaem, e spotkaa go na

jakim przyjciu, podobnie jak wielu innych. Bernhardstrasse to wczesna nazwa ulicy Powstacw. rda. Na temat przyjcia w Katowicach: Szlomo Morel. Na temat Ittela, brata Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Szymon Nunberg; Richard Grunberger, Hitler's SS. Na temat formularza osobowego Loli: pukownik Wacaw Kozera, Stanisaw Podsiado, archiwa Okrgowego Zarzdu Zakadw Karnych w Katowicach. Na temat wizyty Loli u Pinka: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Pinek Mka, Archiwum Pastwowe w Katowicach. 23. "W 1942 uratowa go... " Dyrektorem fabryki lsk by Pitchner, ktry pniej spotka Pinka w Katowicach i powiedzia mu co owiadczy gestapo. Siostr Pinka bya Shoshana, jej chopak to Chaim "Heniek" Studniberg, oboje z Bdzina. Pacjent w Katowicach mia na imi Jasiek, partyzanci dziaali na pnoc od Bdzina w Zbkowicach, a kiedy Pinek walczy w ich szeregach, nosi pseudonim Antek Zeziskowski. Owym majorem w Katowicach by Josef Jurkowski z Lublina. Dom, ktry znalaz Pinek, mieci si w Bdkowicach, jego bratem walczcym w partyzantce by Mosze, brat w Markstadt to Ayzer, po polsku - Olek. Waciwy tytu jaki Pinek nosi w lskich wadzach, brzmia: Zastpca Naczelnika Wydziau Pierwszego; przyj te nazwisko Pawe Mka, przy czym "Mka" mogo uchodzi zarwno za polskie jak i ydowskie nazwisko. W archiwach katowickiej policji znalazem jego teczk personaln z czasw, gdy by zastpc dyrektora, a 27 wrzenia 1992 Edmund Kwarta, zastpca dyrektora archiww podpisa nastpujce pisemko: "Zawiadczam mniejszym, e Pawe Mka, urodzony 23 wrzenia 1920, pracowa w Wydziale

Bezpieczestwa Publicznego od 15 lutego 1945 do 17 kwietnia 1946 w charakterze Zastpcy Naczelnika Wydziau Pierwszego Urzdu Bezpieczestwa Publicznego w Katowicach." Dwanacie osb - Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Lola Potok Ackerfeld Blatt, Barek Eisensten, Regina Ochsenhendler Eisenstein, David Feuerstein, Julek Furstenfeld, Adela "Glickman", Jzef Jurkowski, Mosze Majka, Pincus Schickman, Ryfka "Glickman Singer", oraz Szlomo "Singer" - take potwierdzio, e Pinek mia wane stanowisko we wadzach lska. rda. Na temat Pinka: Pinek Mka. 24. " Chc zemsty - powiedziaa mu Lola... " Matk matki Pinka bya Hannah Solewicz, a brat Loli, ktry wskoczy do jej ka, to Elo. Dziewczyna, ktra powiedziaa: Dostaj tam bzika - to Hanka Trinkpulver, jej przytuek dla obkanych mieci si w Tworkach pod Warszaw. W Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego byo okoo dziesiciu wydziaw, midzy innymi ekonomiczny, przemysowy i administracyjny. "Lola" i "Potok" mog uchodzi za polskie imi i nazwisko, i Lola nie zmienia ich. Pinek mianowa Lol komendantk, ale jej waciwe tytuy brzmiay: Zastpca Komendanta, oraz p.o. Komendanta. W roku 1945 Polacy czsto wyznaczali nominalnego "komendanta", katolika, oraz "zastpc komendanta", ktrym by yd. W Gliwicach nominalnym "komendantem" by pewien dwudziestoletni sierant, ktrego Lola w istocie przewyszaa rang. Chopak ten zosta mianowany 2 lutego 1945, kiedy Niemcy wci jeszcze byli w Gliwicach, ale w maju zama nog, przebywa w szpitalu do sierpnia, a w maju 1946 nadal chodzi o kulach. aden z ludzi, z

ktrymi rozmawiaem w Gliwicach nie pamita jego nazwiska, ale zdobyem je do swojej wiadomoci w Sdzie Rejonowym w Katowicach. Pomimo prb nie udao mi si znale w Polsce nikogo, kto by go zna. Przeprowadziem wywiady z trzydziestoma picioma osobami, ktre stwierdziy, e Lola bya komendantk w Gliwicach. Poza sam Lola byli to: oficerowie Wydziau Zakadw Karnych w Katowicach, pracujcy tam w roku 1989: pk Wacaw Kozera, Dyrektor, Stanisaw Podsiado, kierownik wydziau prawnego i organizacyjnego, mjr Bogdan Szczepurek, komendant wizienia w Gliwicach; przedstawiciele wadz lskich z roku 1945: Pinek Mka; oficerowie lskiego Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, z roku 1945: Adela "Glickman", Mosze "Grossman", Szmul Kleinhaut (poprzez Hele Kleinhaut), Efraim Lewin, Mosze Mka, Szlomo Morel, Ryfka "Glickman Singer", Szlomo "Singer", Leo Zelkin; stranicy pracujcy w gliwickim wizieniu w roku 1945: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Krystyna Zieliska Dudziska, Stanisaw Eweik, Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski; mowie Loli: Szlomo Ackerfeld, oraz dr Micha Blatt; czonkowie rodziny Loli, przebywajcy w roku 1945 w Gliwicach: Jadzia Rappaport Ackerfeld Jacobs, Ada Neufeld Potok Halperin, Josef Martyn (poprzez Basie Martyn), Pincus Martyn, Zlata Martyn Potok, Mania Rappaport, Moniek Rappaport, Gucia Martyn Shickman; gliwiccy znajomi Loli z roku 1945: Helen Fortgang, Rose "Grossman", Leibish Jacobs, Pincus Schickman, Sam Schickman, Genia Rosenzweig Tigel. Rozmawiaem take z Salkiem "Zuckerem", ktry przypomina sobie, e Lola pracowaa w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, oraz z trzema osobami pamitajcymi, e w roku 1945 w gliwickim wizieniu komendantk bya kobieta: Gunterem Ciela, winiem Gliwic w roku 1945, majorem Josefem Jurkowskim, w

1945 Dyrektorem Urzdu Bezpieczestwa Publicznego na obszar lska, oraz por. Edwardem Witkiem z katowickiej policji z roku 1945. W Niemieckich Archiwach Federalnych znalazem list byej winiarki z Gliwic stwierdzajcy: "Nadzorujc bya pewna Polka", a take, co najwaniejsze, w archiwum Okrgowego Zarzdu Zakadw Karnych w Katowicach znalazem dokument w jzyku polskim o nastpujcym brzmieniu: "Rzeczpospolita Polska. Ministerstwo Bezpieczestwa Publicznego. Departament Wizie i Obozw, 10 maja 1945. Do Ministerstwa Bezpieczestwa Publicznego. Departament Kadr. W miejscu. Prosz przyj i zatrudni Obywatelk Lol Potok na stanowisku zastpcy komendanta do spraw politycznych i ksztaceniowych w Gliwicach, poczynajc od 14 lutego 1945". List ten by podpisany i opiecztowany przez kierownika Departamentu Kadr oraz przez dyrektora Departamentu Wizie i Obozw. Znalazem te list od Loli, mwicy: "Do Rejonowego Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Wydzia Wizie i Obozw. W Katowicach. Podanie o urlop dla Zastpcy Komendanta. Raport. Melduj, e w zwizku z oklnikiem z dnia 30 lipca 45 r. przysuguje mi urlop, o ktry teraz prosz ze wzgldu na potrzeb wypoczynku i zego stanu zdrowia. Uprzejmie prosz o pozytywne rozpatrzenie mojej proby i udzielenie mi urlopu. Zastpca komendanta. Lola Potok. Katowice, 7 wrzenia 1945.* (* Skadnia wedug oryginau przyp. tum.) rda. Na temat Pinka i Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Hanka Trinkpulver Kalfus, Pinek Mka. rda Przypisw: Na temat nominalnych komendantw: Szmul "Gross". Rozdzia 5

25. "Obecnie Gliwice byy okupowane...." Konferencja jataska trwaa od niedzieli, 4 lutego, do niedzieli, 11 lutego 1945. Lola znalaza si w biurze Pinka we wtorek, 13 lutego, a zacza pracowa w rod, 14 lutego. Wanie tego dnia Rosjanie wywiesili plakat ze sowami: "Wszyscy Niemcy pici mskiej. " rda. Na temat Rosjan w Gliwicach: Horst Bienek, Erwin Klose, Engelbert Liszok, Josef Wiescholek; owiadczenia nr 4, 12, 17, 49 i inne (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia); opis wstpny oraz owiadczenia A.B. (187), Herman Balzer (171), I.F. (224), O.M. (208) i inne (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkenmg aus den Gebien Ostlich der Oder-Neisse); owiadczenia: Maria Behrens, N., Margarete Sack, M. Wallura oraz jednego anonimowego mczyzny (Wolfgang Schwarz, Die Flucht und Vertreibung Oberschlesien 15/46); owiadczenia: D. Hausler (Ost-Dok. 1/251/3) oraz dr von T. (Ost-Dok.2/235/128) w Niemieckich Archiwach Federalnych; Horst Bienek, Earth and Fire; Douglas Botting, From the Ruins of the Reich. Na temat konferencji jataskiej i teheraskiej: James F. Byrnes, Speaking Frankly; Winston Churchill, Closing the Ring ; Alfred de Zayas, Nemezis at Potsdam; Adam B. Uam, Stalin: The Ma and His Era. Na temat pocigu do Rosji: Opis wstpny oraz owiadczenia F.K. (140) oraz innych (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevlkerung aus den Gebieten stlich der Oder-Neisse). Na temat obozw w Rosji: owiadczenia: Gertruda Schulz (166), Anna Schwartz (l 69), Gerlinde Winkler (143) oraz inne (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung aus den Gebielen stlich der Oder-Neisse). Na temat obozu w Owicimiu: owiadczenie nr 12 (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia).

26. "Owicim by teraz... " Adam i major Jurkowski spotkali si w Owicimiu i pojechali do Katowic w niedziel, 18 marca. Ow SS-mank w Owicimiu bya Irma Grese. rda. Na temat Adama w Owicimiu: Josef Jurkowski, Adam "Krawecki"; Filip Muller, Reminescences of Pery Broad (w pracy KL Auschwitz Seen by the SS). Na temat Adama w Katowicach: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Adam "Krawecki", Szlomo Morel, Lucjan Zenderowski. 27. "Nieco pniej tego dnia Adam zobaczy Barka... " Trzynacioro ludzi - Barek Eisenstein, Israel Figa, Stanisaw Gazda, Adela "Glickman", Mordechai Kac, Adam "Krawecki", Efraim Lewin, Mosze Mka, Pinek Mka, Szlomo Morel, Nachum "Salowicz", Zizi Stoppler i Salek "Zucker" - powiedziao, e Josef by szefem Urzdu na obszar lska, potwierdziy to take kartoteki Urzdu Bezpieczestwa Publicznego w Wojewdzkiej Komendzie Policji w Katowicach. Sam Josef zaprzeczy temu, twierdzc, e by jedynie oficerem cznikowym w polskiej armii, wszelako przyzna to wyranie w rozmowie telefonicznej z docentem Danielem Jonahem Goldhagenem z Harwardu. Poniewa jego ojciec nie y, Josef przeszed ceremoni bar miewa majc lat dwanacie, nie za trzynacie. Cytat z Marksa znajduje si w dziele pt. W kwestii ydowskiej, ktre Josef znalaz w bibliotece opaciskiego w Lublinie. Z wizienia w Tarnowie Josef uciek w rod lub czwartek, 13 lub 14 wrzenia 1939. Swoje zdanie na temat antysemityzmu Stalin wygosi przed

korespondentem ydowskiej Agencji Telegraficznej 12 stycznia 1931. W Katowicach ydowskim szefem Wywiadu by major Kopliski, a Wiziennictwa Wassersturm. Stalin mieszka w Wiedniu w styczniu i lutym 1913, za jego wypowied na temat Hitlera i narodu niemieckiego pochodzi z Rozkazu Dziennego z 23 lutego 1942. Polski rzd na wychodstwie nazywa si Polskim Komitetem Narodowym. Jakub Berman z Warszawy by rzeczywistym szefem Urzdu, chocia nominalnym dowdc by Stanisaw Radkiewicz, ktrego ona, Ruta Teish, bya ydwk, cho on sam by prawdopodobnie katolikiem. Niektrzy ydowscy szefowie wydziaw to: David Schwartz, znany jako genera Juliusz Hibner; Natan Grunsapau - Kikiel, znany jako genera Roman Romkowski; Josef Goldberg, znany jako pukownik Jzef Raski; Josef Licht, znany jako pukownik Jzef wiato, trzej ydzi, wystpujcy jako pukownik Anatol Fejgin, pukownik Czaplicki, oraz Zygmunt Okrt, a take ydwka, Luna Brystygier. Prawdziwe nazwiska szefw wydziaw pojawiay si w polskich i rosyjskich gazetach w latach pidziesitych. Adam by gwnym administratorem owicimskiego szpitala, a jego naczelnym lekarzem by dr Wollman. Dziewczyn Adama bya Pola Davner z Bdzina a jego instruktorem porucznik Malkowski. Innym prymusem ze wspomnianej szstki by Barek Eisenstein. rda. Na temat wizyty Adama w biurze Josefa: Adam "Krawecki". Na temat Josefa: Josef Jurkowski, Bronisawa Jurkowska; Isaac Kowalski, Anthology on Armed Jewish Resistance. Na temat Stalina: Owiadczenie Anny Schwartz (169) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten Ostlich der Oder-Neisse); Winston Churchill, Closing the Ring; H.

Montgomery Hyde, Stalin: The History of a Dictator; Teresa Toraska, Oni; Adam B. Uam, Stalin: The Man and His Era. Na temat Hitlera: Adam Bullock, Hitler: A Study in Tyranny. Na temat Bermana i szefw wydziaw w Warszawie: Andrew Pomian, Tadeusz Zawadzki; Stefan Korbonski, The Jews and the Poles in World War II; Teresa Toraska, Oni. Na temat kursu w Katowicach: Barek Eisenstein, Adam "Krawecki". Na temat podry Adama do Gliwic: Wilhelm Szewczyk. rda Przypisw. Na temat Josefa i Goldhagena: The New Republic z 14 lutego 1994. 28. "Gliwice, to by Dziki Zachd... " Zarwno Gliwice jak i Zabrze (Hindenburg) miay po okoo 125 000 mieszkacw. Jako i w Zabrzu Rosjanie ujli trzydzieci tysicy, przyjem, e i w Gliwicach znalazo si tyle samo przydatnych im mczyzn. Biuro Adama miecio si w Gliwicach, na rogu Teuchertstrasse i Friedrichstrasse (obecnie ulice Zygmunta Starego i Pogodna), za owa opustoszaa ulica to Kaiser Wilhelmstrasse (obecnie Zwycistwa). Po wojnie polska policja nosia nazw milicji. rda. Na temat Rosjan w Gliwicach: Adam "Krawecki", Engelbert Liszok, Zlata Martyn Potok, Lucjan Zenderowski; owiadczenia nr 7, 14 i 82 (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia); owiadczenie M. Wallura (Wolfgang Schwarz, Die Flucht und Vertreibung Oberschlesien 1945/46); Douglas Botting, From the Ruins of the Reich. Na temat Adama w Gliwicach: Adam "Krawecki". Na temat "polskiego SS" i "polskiego gestapo": Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten Ostlich

der Oder-Neisse; owiadczenie nr 110 (The Tragedy of Silesia); owiadczenia: H. Ashmarm (Ost-Dok. 2/236E/950), Elli Bech(OstDok. 2/233/3), Johannes Bech(Ost-Dok. 2/233/11), Emil Gawoll (Ost-Dok. 2/236D/667), Pawil Hesse (Ost-Dok. 2/227/64) oraz anonimowa osoba z Heinersdorf (Ost-Dok. 2/227/7D) w Niemieckich Archiwach Federalnych. 29. "Teraz Lola stracia ju cierpliwo... " Szefem policji ydowskiej by Julek Furstenfeld z Bdzina. Chopak, ktry woa "Wicej wdki!", to Daniel. Na danie Szlomo zmieniem jego nazwisko. Na Gsiej Szlomo czyci ydowskie getto, a chopakiem, ktry wraz z nim piek mac, by David Feuerstein z Bdzina. Rosyjski pukownik nazywa si Zacharow, a jedna z dziewczt, ktre ciga to Gucia Wiener. Owa ydowska organizacja to Joint Distribution Commitee, wchodzca w skad United Jewish Appeal. Mieszkanie Szlomo miecio si przy Muhlstrasse 16 (obecnie ulica Myska, cho numeru 16 ju nie ma). Niektrzy z pozostaych goci na jego sederze to Josef Feuerstein, Adela "Glickman", Ryfka "Glickman", Gucia Mandelbaum, Daivid Reif i Pola Reif. rda. Na temat Loli w Katowicach: Julek Furstenfeld, Adela "Glickman", Marek Katz, Pinek Mka, Szlomo Morel, Genia Rosenzweig Tigel, Leo Zelkin, owiadczenia Maxa Kroia (Ost-Dok. 2/236B/52) w Niemieckich Archiwach Federalnych; Sowiecki Biuletyn Wojenny z 4 kwietnia 1945. Na temat Szlomo Singera: David Feuerstein, Szlomo "Singer". Na temat wieczerzy paschalnej: David Feuerstein, Adela "Glickman", Pola Reif, Ryika "Glickman Singer", Szlomo "Singer", Archiwa Pastwowe w

Katowicach. 30. "Szlomo odoy swj modlitewnik... " "Chwaa niech bdzie Imieniu" to po hebrajsku "Baruch Hashem ". Ryfka, to Ryfka "Glickman" z Dbrowy koo Bdzina, ktra ucieka pomidzy Owicimiem a Pszczyn. Adela, to Adela "Glickman" z Niwki koo Bdzina, ktra ucieka w Pszczynie, a mczyzna, ktry zawiz j rowerem na stacj nazywa si Kloc. Na ich danie zmieniem nazwisko Adeli i Ryfki. Dwaj zabici ydzi to Stasiek i porucznik Malkowski. cznie Rosjanie wysali z Gliwic do Rosji 20 000 ludzi. Lola znalaza si w Gliwicach 23 kwietnia 1945. Klosterstrasse to dzi ulica Jzefa Wieczorka. Poniewa Polska bya rosyjskim satelit, cho Rosjanie opucili wizienie Loli, przez cay 1945 rok mieli na ni oko. Nie kazali jej (ani innym pracownikom Urzdu) kara Niemcw, a ydzi, z ktrymi rozmawiaem, twierdzili, e gdyby Rosjanie o tym wiedzieli, powstrzymaliby to. rda. Na temat wieczerzy paschalnej: David Feuerstein, Adala "Glickman", Pola Reif, Ryfka "Glickman Singer", Szlomo "Singer". Na temat katowickich niebezpieczestw: Barek Eisenstein, Pinek Mka. Na temat Loli w Gliwicach: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Efraim Lewin, Lucjan Zenderowski; owiadczenie dr-a N. N. (Ost-Dok. 2/213D/173) w Niemieckich Archiwach Federalnych; Archiwa Sdu Rejonowego w Katowicach, (Theodor Schieder, Die Yertreibung der Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten sllich der OderNeisse) Rozdzia 6 31. "Nastpnego dnia przybyli Niemcy.... "

Niektre wypadki zwizane z przybyciem Niemcw mogy mie miejsce nieco pniej. Nie wiem ilu spord pidziesiciu stranikw podlegajcych Loli byo ydami. Lola twierdzi, e caa pidziesitka, ale mnie wiadomo o, trojgu ktrzy byli ydami - to Mosze "Grossman", Heniek Kowalski i Jadzia Gutman Sapirstein - oraz o, piciorgu ktrzy byli katolikami - to Stanisaw Eweik, Klapcia, Jzef Pijarczyk, Szczsny i Lucjan Zenderowski. Wedug Suchdienst, czyli Suby Poszukiwawczej Niemieckiego Czerwonego Krzya, w gliwickim wizieniu przebywao od piciuset do tysica winiw, ale jeden ze stranikw uwaa, e byo ich mniej ni piciuset, natomiast Lola i dwch niemieckich winiw sdzi, e wicej ni tysic. W mskim wizieniu Niemcy dostawali kartoflank, ale w eskiej czci co najmniej jedna niemiecka winiarka dostawaa trzy razy dziennie kasz. Sowa, ktre Hoss wypowiedzia do Himmlera, podsuchaa Sophie Stipel, z Mannheim-Ludwigshafen w Niemczech, a potem zrelacjonowaa je Stanisawowi Dubielowi. Dziewczyna, z ktr flirtowa Mengele nazywaa si Maa. Hitler zastrzeli si, rozgryzajc zarazem kapsuk z cyjankiem 30 kwietnia 1945, ale kiedy Niemcy podday si 7 maja, Wrocaw (Breslau) niemieckie miasto o osiemdziesit mil od Gliwic, broni si nadal. Ta ksika po raz pierwszy ukazaa si jako artyku w magazynie California, w 1988 roku. Napisaem tam to co powiedzieli mi Pinek, Lola i p tuzina innych informatorw: "Pinek zaproponowa jej stanowisko komendantki wizienia dla jecw wojennych, dla niemieckich onierzy, gestapo, policji i SS". W rzeczywistoci, jak dowiedziaem si kiedy w maju 1989 dotarem do Gliwic, wizienie to byo wykorzystywane dla: (1) okoo

dwudziestu niemieckich onierzy, pracujcych tam w charakterze mechanikw samochodowych, stolarzy malarzy, (2) setek podejrzanych o przynaleno do gestapo i SS, oraz osb podejrzanych o nazizm i kolaboracj, z ktrych cz podawaa si za niemieckich onierzy, (3) czterdziestu dwch osb skazanych za zbrodnie wojenne, spord ktrych nieomal wszystkie byy sdzone po wyjedzie Loli, oraz (4) setek podejrzanych i skazanych za pospolite przestpstwa. rda. Na temat przybycia Niemcw: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Gunther Ciela, Gunter Plasczyk, Pincus Schickman, Josef Wiesholek, Lucjan Zenderowski; Erich Maschke, Zur Geschichte der Deutschen Kriegsgefangenen des Zweiten Weltkrieges. Na temat Hossa, Hosslera oraz Mengele: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Janina Bleiberg Lieberman; owiadczenie Stanisawa Dubiela, zoone w Owicimiu 7 sierpnia 1946; Olga Lengyel, Five Chimneys; Filip Muller, Eyewitness Auschwitz; Gerald Posner, Mengele. Na temat Hitlera: Douglas Botting, From the Ruins oflhe Reich. 32. "Adiutant ten, Mosze Grossman..." Na jego danie zmieniem nazwisko Grossmana. "Jako i On jest miosierny, wy take bdcie miosierni" znajduje si w ksidze Szabbat 133b. Niemieccy jecy wojenni bywali bici take w amerykaskich obozach. W roku 1945 George Orwell zobaczy w jednym z nich ydowskiego ledczego, ktry kopa generaa SS: woajc: Wstawaj, ty winio! 9 listopada 1946 Orwell napisa w Tribune:

Doszedem do wniosku, e tak naprawd nie sprawia mu (owemu ydowi) to przyjemnoci, i e - podobnie jak czowiek udajcy si do burdelu, albo chopak palcy swe pierwsze cygaro, czy te turysta snujcy si po galerii obrazw - po prostu wmawia sobie, e to dla niego frajda. Nie zgadzam si z Orwellem, bo nawet SS nigdy nie twierdzio, e "bawi si" tymi sprawami. Bardziej prawdopodobne jest, e ten yd dokonywa, na swj cikorki sposb, potwierdzenia swego statusu, jakby mwi OrweIlowi, generaowi SS, a zwaszcza samemu sobie: - Robi to samo, co robio SS, a wic jestem rwnie dobry jak SS. rda. Na temat Mosze: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Mosze "Grossman", Ros "Grossman", Simon Nunberg, Lucjan Zenderowski. Na temat tustego SS-mana: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Gunther Ciela, Eva Woitinek Lischevski. rda Przypisw. Na temat generaa SS: The Collected Essays, Journalism and Letters ofCeorge Orwell, Volume 4: In Front ofYour Nose 19451950. 33. "Prawd mwic, przesuchiwanie nie naleao... " Szkoa samochodowa miecia si (i mieci - przyp. tum.) tu obok wizienia, rwnie na Klosterstrasse 10. O zakazie krzywdzenia wow i osw wspomina Ksiga Powtrzonego Prawa, 5:14,22: l O, oraz 25:4, za "Nie bdziesz szuka pomsty" to sowa z Ksigi Kapaskiej 19:18. w czowiek z owicimskiego SS to Georg. Oficerowie ledczy bili w wizieniu Loli take i kobiety. Jeden z nich, ktry nazywa si Ogrek, bi kadej nocy, przez cay kwiecie, maj i czerwiec, pochodzc, z Katowic dwudziestoletni

dziewczyn Elfryd "Uracz". Uywa paek i pasa z mosin sprzczk. Pyta: - Czy jeste Niemk? - Jak si nazywasz? Gdzie si urodzia? - oraz - Kiedy si urodzia? - ale nigdy nie pozwoli jej odpowiedzie. Dziewczyna stracia zby po lewej stronie, jej ciao zamienio si w krwaw mas, stao si czarne i niebieskie, fragment sprzczki pasa utkwi w jej biodrze. Ktrego dnia jedna ze wspwiniarek powiedziaa jej: Mylaam, e masz na sobie co niebieskiego, ale to twoja skra. rda. Na temat przesucha w Katowicach: Eva Studencki Landau, Pinek Mka, Gaby Mamu, Ze'ev Sharone, llana Studencki, Max Studniberg, Zizi Stoppler. Na temat przesucha w Katowicach: Dorota Nieszporek Boreczek, Gunther Ciela, Josef Grka, Adam "Krawecki", Renat urek Misior, Shimon Nunberg, Gunter Plasczyk, Elfryda "Uracz", Lucjan Zenderowski; dr Johannes Kaps, Martyrdom of Silesian Priests. Na temat Adama: Adam "Krawecki". rda Przypisw. Na temat katowickiej dziewczyny: Dorota Boreczek, Elfryda "Uracz". 34. "Kadego wieczoru Adam myla... " Adam, ktry podawa si za katolika, zosta aresztowany 18 listopada 1942. W listopadzie i grudniu oraz styczniu 1943 torturowano go we Wrocawiu, a 23 lutego 1943 zosta wysany do Owicimia. Niektre rozmowy z przesuchania mogy mie miejsce podczas jego pniejszych sesji. rda. Na temat Adama: Adam "Krawecki". Na temat bimbru Barek Eisenstein. Na temat picia w Owicimiu: Johann Kremmer,

The Diary of Johann Kremmer. Na temat picia w wizieniu Loli: Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski. 35. "Take i Lol denerwoway..." Dziewczyn, ktra syszaa krzyki bya Eva Woitinek Lishevski z Klosterstrasse 18 w Gliwicach, za Efraim, to Efraim Lewin, z Lublina. Schwerinstrasse to dzi ulica Jana Sobieskiego, a Lange Reihe to ulica Duga, na starszych planach Gliwic oznaczona jako ulica Iwana Koniewa. Czowiekiem, ktry zajmowa si wydmuchiwaniem szka by Robert Sindermann, ktry uciek z Gliwic w padzierniku albo listopadzie 1944 roku. Szef Wiziennictwa nazywa si Wassersturm, a jego narzeczon bya Beata z Francji. Lola nazywaa Shoshan Rk, jej polskim imieniem. rda. Na temat krzykw w wizieniu Loli: Gunther Ciesla, Eva Woitinek Lischewski. Na temat chopaka ze zdrow praw rk: Efraim Blaichman, Efraim Lewin, Szlomo Morel. Na temat domu Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Lucjan Zenderowski, archiwa Okrgowego Zarzdu Zakadw Karnych w Katowicach. Na temat Loli i Shoshany: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Pinek Mka. 36. "Do Loli przybywali kolejni znueni ludzie... " Chopak, ktry przeszed cztery obozy koncentracyjne Bergen Belsen, Buchenwald, Gross Rosen, oraz Markstadt - to Pincus Schickman, z Bdzina, za dziewczyna ze srebrnym lisem, to Jadzia Rappaport Ackerfeld, rwnie z Bdzina. Ssiedni dom to ulica Lange Reihe 27, inynier nazywa si Julius Koloch, a jego crk, bya Majza.

Siostrzenic Zlaty bya Gucia Martyn. Cz rozmw toczonych podczas Szabasu moga mie miejsce nieco pniej. rda. Na temat ludzi z domw Loli: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Lola Potok Ackerfeld Blatt, Helen Eisenman Fortgarig, Jadzia Rappaport Ackerfeld Jacobcs, Mania Rappaport Novak, Zlata Martyn Potok, Gucia Martyn Schickman, Pincus Schickman. Na temat "Eine stunde, heraus ": Lola Potok Ackerfeld Blatt, Jadzia Rappaport Ackerfeld Jacobs, Zlata Martyn Potok, Moniek Rappaport, archiwum gliwickie. Na temat Zlaty: Zlata Martyn Potok. Rozdzia 7 37. "W tej samej chwili Szlomo..." Imi Szlomo, Ignaz, zostao zmienione na jego danie. Komendantem w Nysie by kapitan Stilberg z Bdzina. Chopak, ktry pomaga przy macy to David Feuerstein, "wyselekcjonowany", a nastpnie "odselekcjonowany" to Shimon Nunberg, za wykastrowany zosta Salek "Zucker", wszyscy z Bdzina. Szary budynek mieci si przy Kochstrasse 13, obecnie ulica Armii Czerwonej 13. Czowiekiem, ktry podci sobie gardo by Juppe z Gross Neundorf (Zotogowice). Rzeka Nysa to wschodnia, nie za zachodnia, z dwch rzek o tej samej nazwie, nie ta, o ktr chodzi w nazwie Linia Odry i Nysy. rda. Na temat Szlomo: Ryfka "Glickman Singer", Szlomo "Singer". Na temat wizienia w Nysie: Barek Eisenstein, David Feuerstein, Shimon Nunberg, Szlomo "Singer"; owiadczenia: Max Cyrus (Ost-Dok. 2/227/20), Maria Rother Halke (Ost-Dok. 2/227/88)

i Wilhelm Nunberg (Ost-Dok. Archiwach Federalnych. 38. "Dzie po dniu Niemcy... "

2/236B/132)

Niemieckich

Mczyzn, ktremu zamano rk, by Mahl, (Guchoazw). "Cikim przypadkiem" by Hubert Jaeshke z Nysy, aresztowany w czwartek 24 maja 1945. Informator nazywa si Seidel, pochodzi z Nysy. Dosta tysic zotych, czyli 200 dolarw po przedwojennym kursie. W roku 1945 mg za to kupi sto funtw chleba, dwadziecia galonw mleka, dziesi funtw cukru, sze funtw wieprzowiny, albo jednego buta. Chopak, ktry powiedzia: "To jest ostemplowane przez Parti!", to porucznik Kolano, ktry, wedug Jaeshke, by ydem, ale Szlomo uwaa, e nie by. "Trzy cechy s waciwe ydom" to cytat z Yebamoth 79a, za sugestia, i s wrd nich niegodziwi, znajduje si w Aboth IV, Mishnah 7. "Czy zamierzasz wygubi sprawiedliwych wesp z bezbonymi" to cytat z Ksigi Rodzaju, 18:23. "...nie bdziesz czyha na ycie bliniego" napisano w Ksidze Kapaskiej, 19:16. Wedug Mojesza Maimonidesa, dwunastowiecznego rabina z Hiszpanii, ydw obowizuje 365 zakazw i 248 nakazw, czyli cznie 613 obowizkw. Zrekonstruowaem rozmow: - Czy nadal twierdzisz, e nie bye w Partii? - Nie! Nie powiedziaem, e nie byem w Partii! - Nie powiedziae? - Nie! Nigdy tego nie powiedziaem! - A wic bye w Partii? - Tak! - W swoich zeznaniach w Niemieckich Archiwach Federalnych, Jaeschke stwierdza po prostu: "Podczas mojego smego przesuchania chciaem owiadczy, e nie byem w Partii, ale powiedziaem, e byem". Gwnym rdem, z ktrego korzystaem piszc t scen, byo owiadczenie Huberta Jaeschke w Niemieckich Archiwach

Federalnych i przyjem to co w nim napisa. Rozpoczyna w nastpujcy sposb: Byem wiadkiem wszystkiego, o czym pisz poniej. Jestem gotw odpowiada za kade zdanie i kade sowo, po czym nadal wypowiada si w tym samym precyzyjnym, niemal pedantycznym tonie, jaki cechuje wikszo owiadcze w owych Archiwach. Jego zeznania s zgodne z wieloma innymi, zawartymi w tych zbiorach, w ksice Johannesa Kapsa The Tragedy of Silesia, z wywiadami, ktre przeprowadziem osobicie z zatrudnionymi niegdy w Nysie ydami (Barkiem Eisensteinem, Davidem Feuersteinem, Mosze Mk, Shimonem Nunbergiem i Szlomo "Singerem"), oraz z tym, co zobaczyem zwiedzajc bye wizienie Jaeschkego. Jeden z ludzi, z ktrymi rozmawiaem, Israel Figa, yd, ktry 1945 przebywa na lsku, a obecnie pisze dla ydowskiego Workmens Circle w Nowym Jorku, powiedzia mi: Wszystko, co mwi ci Niemcy jest prawd - za ja nie stwierdzibym, e Jaeschke by przypuszczalnie bity gdybym podobnie jak kady inny autor, nie napisa, e ydzi byli prawdopodobnie bici w Owicimiu. Przyjmuj za prawd wikszo owiadcze znajdujcych si w Niemieckich Archiwach Federalnych i wykorzystuj je w caej tej ksice. Tych nielicznych, ktrych nie byem pewien, nie wykorzystaem. rda. Na temat wizienia w Nysie: Barek Eisenstein, David Feuerstein, Mosze Mka, Shimon Nimberg, Szlomo "Singer", owiadczenia nr 194 (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia); owiadczenia: Max Cyrus (Ost-Dok. 2/227/20), Maria Rother Halke (Ost-Dok. 21 227/48), Pavil Hesse (Ost.-Dok. 2/227/62), Hubert Jaeschke (Ost.-

Dok. 2/227/88) i Wilhelm Nunberg (Ost-Dok. 2/236B/132) w Niemieckich Archiwach Federalnych. 39. "Teraz ju dziewidziesit procent... " Mczyzn, ktry powiedzia: - Wierz w Jednego Boga! Nie w dwch! - by Pavil Blacha, z Trockenbergu (Suchej Gry), ktry przebywa wtedy w obozie w Mysowicach, natomiast acuchy, futryny i kliny byy uywane midzy innymi w Falkenburgu. Komendantem w BielskuBiaej by Herman Klausner, z Alexanderfeld. w czowiek w Nysie to W.M., architekt z Neisse - Neuland (Nysy), policjant w Glatzu (Kodzku) nazywa si Paul Seifert i pochodzi z Bad Reinerz (Dusznik Zdroju), mczyzn w Otmuchowie by Bernhard N, z Eichenau (Bogatyni), kobieta w Schreiberhau (Szklarskiej Porby) pochodzia z Petersdorfu (Piotrowej), za winiem z Katowic by Max Krli z Dbrowy. Piwnice mieciy si: Falkenburg - w willi byego administratora dystryktu, Bielsko-Biaa - w Polskim Banku, Neisse-Neuland - w byej willi dr Tschoetschela, Wunschelburg (Radkw) - w ratuszu, Glatz - przy Grtnenstrasse, w budynku Urzdu przy Wagnerstrasse, oraz w starym garnizonie przy Zimmerstrasse, Ottmachau i Markt Bohrau w kwaterach gwnych polskiego rzdu. Pierwszym wojewod lskim by pukownik Jerzy Zitek, nowym zosta genera Aleksander Zawadzki, ktrego on bya Gloria Furstenberg z Bdzina. Innym czowiekiem uwolnionym przez Pinka by Julek Furstenfeld, byy szef ydowskiej policji w Bdzinie. Julek przebywa w obozie koncentracyjnym i pracowa w kopalni wgla. Jego ona Mania, udaa si do domu Pinka w

Katowicach, uklka przed nim na dywanie i powiedziaa: - Pom mi. Wikszo mojej rodziny nie yje i musz sobie stworzy nastpn. - Pinek zwolni Julka, sprowadzi go do swego domu, nakarmi i zaatwi jemu oraz Mani wizy wyjazdowe z Polski. rda. Na temat osiemdziesiciu piciu z dziewidziesiciu czterech mczyzn z Nysy: owiadczenie Huberta Jaeschke (OstDok. 2/227/88) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Niezalenie od tego Shimon Nunberg, ydowski ledczy, okreli), e dziewidziesit procent Niemcw w Nysie w kocu si przyznao. Na temat piwnic na lsku: Heinz "Becker", Karl Frank; owiadczenia nr: 33, 47, 62, 101, 192 i 196(dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia); owiadczenia: doktora I.R. (223), oraz Paul Seifert (229) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung ans den Gebieten Ostlich der Oder-Neisse); owiadczenia: Pavil Blacha (Ost-Dok. 2/236C/318), Mathias Hemschik (Ost-Dok. 2/236B/106), Max Kroi (Ost-Dok. 2/236B/52) oraz Eva Reimann (Ost-Dok. 2/236C/288) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat Pinka: Barek Eisenstein, Pinek Mka. Na temat wanych nazistw: opis wstpny (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerungaus den Gebielen stlich der Oder-Neisse). rda Przypisw. Na temat Julka Furstenfelda: Julek Furstenfeld, Pinek Mka. 40. "Pierwsze dzwony weselne..." Barek i Regina jechali pocigiem z Nysy do Katowic. Siostr Reginy bya Jadzia Ochsenhendler, rol ojca panny modej penia Blima Grosberg,

a rabin nazywa si Lieberman i wszyscy oni pochodzili z Bdzina. "Bd bogosawion, o Panie, ktry stworzye mio" to cz Siedmiu Bogosawiestw, za na piercionku, ktry Regina znalaza w owicimskiej "Kanadzie" znajdoway si take litery B J. "Perkusist" by Wolf Grauer, z Krakowa, a dziewczyna, ktra wspomniaa o "czterdziestu omiu pastwach" nazywaa si Rachela Fontak. Cz pozostaych goci weselnych to Jacob Eisenstein, Josef Eisenstein, Sala Garfinkel, Luba Mynarski, Bluma Nunberg, Machela Ochsenhendler, Mania Ochsenhendler, Lola Plasznick, Heniek Raber, Fela Zelkowicz, oraz jedna siostra i dwch braci o imionach Halina, Tadeusz i Wadek. Chopak z katowickiego wywiadu to Itzak Klein, a dziewczyna, ktr polubi miaa na imi Tesia. Kolejna para, Jacob Eisenstein i Luba Mynarski, pobraa si take w niedziel. Shimon Nunberg ledczy z Nysy, oeni si z Rachel, Leo Zelkin, stranik z Katowic, polubi Regin Skoczya z Bdzina, a Szmul Kleinhaut, komendant Mysowic, poczy si z Hel Wilder, straniczk ze swego wizienia. rda. Na temat lubu Barka i Reginy: Barek Eisenstein, Jacob Eisenstein, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Blima Grosberg Golenser, Machela Ochsenhendler. Na temat innych lubw: Barek Eisenstein, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Ruth Wilder, Leo Zelkin. 41. "Pewnego letniego dnia... " Ada zostaa zesana do obozu koncentracyjnego w Malchowie, zostaa zbombardowana na stacji kolejowej w Magdeburgu, a wyzwolona w Lipsku. Gucia Martyn i Szmul Schickman zakochali si w sobie, kiedy on wszed do domu Loli, a Jadzia Rappaport

Ackerfeld i Leibisch Jacobs spotkali si na Kaiser Wilhelmstrasse. Cz spord pozostaych mieszkacw trzech domw Loli to Helen Eisenman, Zlata Martyn Potok, Mania Rappaport, Mosze Rappaport, Jadzia Gutman Sapirstein i Pincus Schickman. Dziewczyna, ktra zapytaa:- Co si dzieje Ado? - to Genia Rosenzweig, przybya do Gliwic wraz z Ad. rda. Na temat Ady: Ada Neufeld Potok Halperin. Na temat Ady w domu Loli: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Lola Potok Ackerfeld Blatt, Helen Eisenman Fortgang, Ada Neufeld Potok Halperin, Jadzia Rappaport Ackerfeld Jacobs, Mania Rappaport Novak, Zlata Martyn Potok, Mosze Rappaport, Gucia Martyn Schickman, Genia Rosenzweig Tigel. Na temat Davida: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Ada Neufeld Potok Halperin. Na temat Szlomo: Szlomo Ackerfeld, Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Ada Neufeld Potok Halperin, Zlata Martyn Potok, archiwum Prokuratury Rejonowej w Gliwicach. Na temat Hossa: owiadczenie Stanisawa Dubiela, zoone w Owicimiu 7 sierpnia 1946, oraz Janiny Przybya Szczurek, zoone w Owicimiu 13 stycznia 1963; Rudolf Hoss, Commandant at Auschwitz. 42. " Chcesz to zobaczy?... " Wraz z Ad w wizieniu Loli bya Genia Rosenzweig, ktra sdzi, e wizyta ta miaa miejsce w sierpniu, pierwszego dnia pobytu Ady w Gliwicach. Ada, Genia ani Lola nie pamitajc co Lola oskarya owego Niemca, tote sowa "Bye SS-manem" podsunem ja. Okoo roku 1941 Ada zostaa aresztowana w Bdzinie i bya przesuchiwana w pobliskim Sosnowcu. Ow SS-mank w Owiciumiu bya Irma Grese.

rda. Na temat Ady w wizieniu Loli: Ada Neufeld Potok Halperin, Efraim Lewin, Pincus Schickman, Genia Rosenzweig Tigel. Na temat Ady w Sosnowcu: Ada Neufeld Potok Halperin. Na temat SS-manki z Owicimia: Olga Lengyel, Five Chimneys; Gisela Perl, I Was a Doctor in Auschwitz. Rozdzia 8 43. "W czerwcu, czy te lipcu, pewien Niemiec... " Hoss przebywa w obozie dla jecw wojennych w pobliu Flensburga w Niemczech, Hossler w okolicach Hameln w Niemczech, za Mengele niedaleko Weiden, rwnie w Niemczech. Gorliwy ledczy nazywa si Ogrek, a niemiecka dziewczyna to Elfryda "Uracz". Mczyzna w czarnych spodniach najwidoczniej znalaz si w wizieniu Loli ju w kwietniu. Komendantem w Mysowicach by Szmul Kleinhaut, z Bdzina. Jak si zdaje by on bardzo ludzki, poniewa jeden z Niemcw napisa w owiadczeniu znajdujcym si w Niemieckich Archiwach Federalnych: "Byo rwnie kilku rozsdnych stranikw, midzy innymi pewien yd, ktry nigdy nie zrobi nic adnemu z nas. Take dyrektor wizienia mia jak najpeniejsze zrozumienie dla naszej sytuacji". w chopak w Nysie to Salek "Zucker", z Bdzina, ktry zosta wykastrowany w Owicimiu przez dr Horsta Schumanna. Ksidz z kocioa witych Piotra i Pawa to ojciec Jaga. w chopak zmar w poowie lat pidziesitych, nie opuciwszy przytuku dla obkanych. rda. Na temat SS-mana: Lola Potok Ackerfeld Blatt; Henry V.

Dicks, Licensed Mass Murder; Rudolf Hoss, Commandant at Auschwitz; Helmut Krausnick et al., Anatomy of the SS Siat; Muzeum Owicimskie. Na temat Hossa, Hosslera i Mengele: Rudolf Hoss, Commandant at Auschwitz; Gerald L. Posner i Jota Ware, Mengele: The Complete Story; New York Times z 15 grudnia 1945. Na temat bicia w Gliwicach: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Gunther Ciela, Jzef Pijarczyk, Horst Planelt, Giinter Plasczyk, Lucjan Zenderowski. Na temat gorliwego ledczego: Elfryda "Uracz". Na temat chopca w czarnych spodniach: Jakob "Schultz". Na temat 227 winiw: Niemiecki Czerwony Krzy, Zivilverschollenenliste des Suchdienstes des Deutschen Roten Kreuzes; Niemieckie Archiwa Federalne, Vertreibung und Vertreibungsverbrechen 1945-1948. Na temat karania w polskich wizieniach: Barek Eisenstein, Jadzia Ochsenhendler Eisenstein, Ze'ev Fryszman, Hela Kleinhaut, Ruth Wilder, Sara "Zucker", Salek "Zucker"; owiadczenia nr 105, 191, 192 i 196 (dr Joharmes Kaps, The Tragody ofSilesia); owiadczenia: Max Kroi (Ost-Dok. 2/236B/52) oraz Georg Paff (Ost-Dok. 2/236B/162) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat kastracji w Owicimiu: Olga Lengyel, Five Chimneys; Gerald L. Posner i John Ware, Mengele: The Complete Story. rda Przypisw. Na temat "Take dyrektor wizienia": owiadczenie Maxa Kroll (Ost-Dok. 2/236B/52) w Niemieckich Archiwach Federalnych. 44. "Chocia j to irytowao, oczekiwano od Loli... " Czowiekiem, ktry powiedzia: - Zjadbym sznycla - by Horst Planelt, z Gliwic. Z kubw na mieci wyjada Gunther Ciela z Gliwic, za Horst Planelt zjada odpadki z korytarzy. Stranik, ktry owiadczy: - Dzisiaj jest mj geburztag - uywa polskiego nazwiska Heniek

Kowalski. Stranikiem, ktremu Mosze powiedzia: - Niech troch spokorniej - by Lucjan Zenderowski z Sosnowca. rda. Na temat jedzenia w Owicimiu: Lola Potok Ackerfeld Blatt; Olga Lengyel, Five Chimneys; Gisella Perl, l Was a Doctor in Auschwitz. Na temat jedzenia w wizieniu Loli: Gunther Ciela, Horst Planelt, Gunter Plasczyk. Na temat wyywienia stranikw Loli: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Rose "Grossman", Lucjan Zenderowski. Na temat podry po ziemniaki: Mosze "Grossman", Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski. 45. "aden z Niemcw w wizieniu Loli..." Mem Jadzi by David Sapirstein, syn siostry matki Loli i brat Reginy Sapirstein, dziewczyny, ktra zostaa powieszona w Owicimiu. Obz koncentracyjny Jadzi mieci si w Neustadt Glewe w Meklemburgii, w Niemczech. W kwietniu, kiedy dziewczyny w Gliwicach najprawdopodobniej podpaliy wosy Niemca, Jadzia wci jeszcze tam przebywaa. Zostaa wyzwolona 2 maja 1945. rda. Na temat Jadzi: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Lola Potok Ackerfeld Blatt, Henry Cook, Gertie Gutman Cook, Regina Oehsenliendler Eisenstein, Zlata Martyn Potok, Rzia Ickowicz Rechnic, Gucia Martyn Schickman, Bella Kapan Zborowski. Na temat Jadzi w wizieniu Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Zlata Martyn Potok, Gucia Martyn Schickman, Pincus Schickman, Lucjan Zenderowski. 46. "Niemcy siedzieli cierpliwie w celach... "

Niemcem, ktry powiedzia: - Jeszcze jeden panzer! - by Gunter Plasczyk, z Gliwic, za ten ktry stwierdzi: - Nastpny panzer kaput - to niemiecki szeregowiec zapany w domu swoich rodzicw w Gliwicach. Trzy miliony ludzi zmaro na tyfus pomidzy rokiem 1917, a 1925, w Rosji i Serbii. Nie wiem kto by pierwsz ofiar tyfusu w wizieniu Loli, ale symptomy choroby byy klasyczne, a pielgniarka nazywaa si Janiska. Cmentarz mieci si po pnocnej stronie Coselerstrasse, obecnie ulica Kozielska. Gunther Ciela niemiecki wizie, stwierdzi, e tyfus sta si epidemi w sierpniu, w tym samym miesicu co w pobliskich witochowicach. List informujcy o epidemii zosta wysany z wizienia do Prokuratury Rejonowej w Gliwicach 29 wrzenia 1945. Ten list zagin, ale cay plik innych pism napywajcych do Prokuratury Rejonowej, sygnowany jest napisem: "Dotyczy: wybuchu epidemii tyfusu w wizieniu". Pord zmarych tam Niemcw byli: Josef Grzyb, Kibitz i Kalink, wszyscy z Chorzowa. Przejciowa kostnica miecia si w pnocnym naroniku kobiecego wizienia, tam gdzie znalazby si prawy szeryf w poprzeczce litery "T". Stranikiem, ktry pojecha na cmentarz by Jzef Pijarczyk, za dwaj winiowie, ktrzy mu towarzyszyli to Georg Kowalski i Karl Urbanke. rda. Na temat tyfusu w wizieniu Loli: Gunther Ciela, Stanisaw Eweik, Jzef Pijarczyk, Horst Pianek, Gunter Plasczyk, Josef Wiescholek, Lucjan Zenderowski; owiadczenia: Georg Kowalski (Ost-Dok. 2/236C/467) oraz Karl Urbanke (Ost-Dok. 2/236D/721) w Niemieckich Archiwach Federalnych; archiwum Prokuratury Rejonowej w Gliwicach. Na temat oficjalnych listw: archiwum Sdu Wojewdzkiego w Katowicach. Na temat pirackiej skrzyni:

Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Lola Potok Ackerfeld Blatt, Zlata Martyn Potok. Na temat podry na cmentarz: Jzef Pijarczyk; owiadczenia: Georg Kowalski (Ost-Dok. II 236C/467) oraz Karl Urbanke (Ost-Dok. 2/236D/721) w Niemieckich Archiwach Federalnych. 47. "W kocu Lola zarzdzia... " Cz rozmowy podczas liczenia winiw moga mie miejsce podczas pniejszych apeli. Mczyzn z kozi brdk by Emanuel Stein z Chorzowa, a drewnian nog mia Tomasz Kopka ze witochowic. Chopak nalecy do Hitlerjugend to Gunther Ciela z Gliwic. Sierantem, ktry dowodzi plutonem w Sekcji Szturmowej - Sturmabteilung albo SA - by Pawe Mrz z Chorzowa, za trzej jego podwadni to Josef Krawczyk, Jan Manka i Piotr Szydowski, wszyscy z Chorzowa. SS-manem, ktry wypali swj tatua by Josef Grka z Gliwic, SS-manka nazywaa si Magorzata Groner Zapora i pochodzia z Gliwic, za SS-man z Owicimia to Georg. Kuzynk Loli w Belsen bya Rzia Ickowicz z Bdzina, za pozostae dwie kuzynki to Adela "Glickman" z Niwki, ktra pracowaa w Urzdzie w Katowicach, ale owego SS-mana bia w Dziedzicach, oraz Ryfka "Glickman" z Dbrowy. Naszyjnik Ryfki zosta jej odebrany w Owicimiu. ydem, ktry uderzy owego Niemca w Nysie, by David Feuerstein, z Bdzina. Ofiar przejechania przez ciarwk w Gliwicach by Ferdinand Perenerstorfer, gliwiczanin. Nie wiem ilu ludzi zmaro w wizieniu Loli. Jeli byo tam tysic winiw, i jeli umierali w tempie relacjonowanym przez stranikw, byoby

to dwadziecia pi, do pidziesiciu przypadkw, ale jeeli umierali rwnie szybko jak inni niemieccy winiowie w Polsce i administrowanej przez Polsk czci Niemiec, to dawaoby to dwiecie do piciuset przypadkw mierci. Spord trojga ydowskich funkcjonariuszy wizienia, Lola nie pamitaa o tym, e Niemcy umierali, Jadzia powiedziaa "Nie wiem", a Mosze nie chcia o tym rozmawia. Spord trzech polskich stranikw Lucjan Zenderowski stwierdzi: -Przypominam sobie dwch - Jzef Pijarczyk powiedzia: - Pamitam szeciu - a Stanisaw Eweik owiadczy: - Tylko Lola wiedziaa. - Spord szeciu niemieckich, winiw Gunther Ciela, w ktrego celi byo osiem przypadkw mierci, powiedzia: Z pewnoci zmara ponad poowa - Karl Urbanke napisa: "Przypadki mierci miay miejsce wszdzie i kadego dnia." Georg Kowalski napisa: "Umaro wielu. Kiedy musiaem wynosi cztery ciaa." Josef Wiescholek stwierdzi: "Nie znam nikogo kto by umar." za Horst Planelt i Gunter Plasczyk najwidoczniej opucili to wizienie zanim zacza si epidemia. Kartoteki wizienia z roku 1945 zostay zniszczone w 1965, ale niektre przypadki mierci byy zgaszane do gliwickiego ratusza. Znalazem tam wiadectwa zgonu Niemcw, ktrzy zmarli w wizieniu Loli 30 czerwca, 27 i 30 sierpnia, oraz 2 wrzenia, kiedy Lola bya komendantem, 12, 13 i 14 wrzenia, kiedy prawdopodobnie bya komendantem, a take 19, 22 i 26 wrzenia, kiedy moga jeszcze nim by. Wszystkie wiadectwa zaczyn j si od sw: "Zarzd wizienia zgasza zgon...", ale adne z nich nie podaje powodu mierci, ani nie jest podpisane. Znalazem take wiadectwa Niemcw, ktrzy zmarli 29 i 30 wrzenia, kiedy Lola nie bya ju komendantem, a take osiemnacie wiadectw z padziernika, dwanacie z listopada i siedem z grudnia. Przyczynami wikszej liczby wiadectw zgonu po wyjedzie Loli moe by to, e: (1) tyfus si

nasili, (2) nastpni komendanci byli bardziej morderczy, lub (3) nastpni komendanci byli bardziej skrupulatni. Prawd mwic, Lola nigdy nie doniosa o epidemii do Prokuratury Rejonowej, ale jej nastpca zrobi to w licie, ktry Urzd otrzyma 29 wrzenia. Niemieccy jecy wojenni w amerykaskich obozach pooonych w amerykaskiej strefie okupacyjnej take umierali na skutek godu, dyzenterii i tyfusu. W styczniu 1946 armia amerykaska stwierdzia, e w podlegych jej obozach zmaro 15 285, ale James Bacque, pisarz, wspomina o "ponad 800 000, prawie na pewno ponad 900 000, a cakiem moliwe, e ponad milionie" zmarych w amerykaskich i francuskich obozach. Przybywszy do Gliwic Zlata zapytaa Lol: - Co robisz? - a ona odpowiedziaa jej: - To samo co Niemcy robili nam - majc na myli te same rzeczy, ktre Niemcy robili ydom. Oczywicie Lola, podobnie jak caa reszta Urzdu, wcale nie robia tego samego. Nie planowano eksterminacji narodu niemieckiego. Nie zmobilizowano wszystkich ydw i caego pastwa ydowskiego - nie byo pastwa ydowskiego. Nie dziaano bez adnego powodu, nie posyano Niemcw do komr gazowych oraz krematoriw, i wreszcie nie zabito nawet dwch procent tego, co zabili Niemcy. Mniej chwalebne jest to, e ydzi w Urzdzie dziaali ochotniczo, za Niemcy w wikszoci wykonywali rozkazy. Ponadto ydzi, ktrzy studiowali Tor, wiedzieli, e czyni le, podczas, gdy Niemcy w wikszoci uwaali, i to oni maj racj. Co do mnie, to nigdy bym nie twierdzi, e Lola, albo ktokolwiek z Urzdu, robi to samo co Niemcy, i nigdy nie utrzymywabym, i oni i Niemcy byli sobie rwnowani, chociaby moralnie. rda. Na temat zorganizowanego przez Lol apelu: Gunther Ciela, Lucjan Zenderowski. Na temat apeli w Owicimiu: Olga

Lengyel, Five Chimneys; Seweryna Szmaglewska, Dymy nad Birkenau. Na temat winiw Loli: Gunther Ciela, Krystyna Zieliska Dudziska, Ewald Hatko, Horst Planelt, Gunter Plasczyk, Josef Wiescholek, Lucjan Zenderowski; owiadczenia: Elfriede Gawlik (Ost-Dok. 2/236C/503) oraz Angela Schymitzek (Ost-Dok. 2/236D/652) w Niemieckich Archiwach Federalnych; archiwa Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu (w Katowicach); archiwa Sdu Wojewdzkiego w Katowicach; Hitlerjugend, Uns Geht die Sonne Nicht Unter. Na temat dziewczt z Bdzina: Adela "Glickman", Rzia Ickowicz Rechnic, Ryfka "Glickman Singer". Na temat innych przypadkw mierci w wizieniu Loli: Heinz "Becker", Jakob "Schulz", Josef Wiescholek. Na temat Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Genia Rosenzweig Tigel. rda Przypisw. Na temat ustale liczby zmarych: Gunther Ciela, Stanisaw Eweik, Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski; praca Vertreibung und Vertreibungsverbrechen 1945-1948 wydana przez Niemieckie Archiwa Federalne. Na temat obozw dla niemieckich jecw wojennych: Alfred de Zayas; James Bacque, Other Loses. 48."Odwieona przez wiatr..." Rosyjski pukownik nazywa si Zacharow. Pincus, ktrego nazwisko brzmiao Martyn, przebywa w obozie koncentracyjnym Mathausen w Austrii i dotar do Gliwic pod koniec czerwca. W Czechosowacji odpowiednikiem Urzdu Bezpieczestwa Publicznego by Komitet Bezpieczestwa Narodowego, Sbor Narodni Bezpecnosti, SNB. Praski przyjaciel Pincusa nie by ydem. Histori Hillela Pincus przeczyta w Pirkei Arot (Etyce ojcw) 11:7, a matka Loli zaczerpna cytat Talmudu z Sotah 8b i

Megillah 12b. rda. Na temat rosyjskiego pukownika: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Stanisaw Eweik, David Feuerslein, Jadzia Rappaport Ackerfeld Jacobs, Pincus Martyn, Zlata Martyn Potok, Pola Reif, Gucia Martyn Schickman, Szlomo "Singer". Na temat Pincusa: Pincus Martyn. Na temat ydw w Czechosowacji: Istvan Deak, Andre Korbonski. Rozdzia 9 49 "Temperatura na zewntrz... " Adam aresztowa ksidza w czerwcu. "Bdcie miosierni" to cytat z Ewangelii wg w. ukasza, 6:36. o litoci dla wow i osw wspomina Ksiga Powtrzonego Prawa, 5:14, 22:10 i 25:4, za wobec ptakw ta sama Ksiga 22:67. Dawid i Gibeonici wystpuj w Drugiej Ksidze Samuela 21:1-9, oraz w Talmudzie, w Yebamoth 79a. "A okaza lito" napisano w Ksidze Powtrzonego Prawa 13:18, za sowa Maimonidesa znajduj si w Isurai Biah 19:17. Kopalnie w witochowicach naleay do Deutschlandgrube, czyli Kopal Niemieckich. Winiowie witochowic nazywali je obozem mierci, mynem mierci, albo obozem zagady. Adam by bardziej bezwzgldny wobec Niemcw, ni wobec ydw i Polakw. Kiedy pewien ydowski chopak bawi si pistoletem polskiego policjanta i przypadkowo zabi go z niego, ale Adam wsadzi jedynie zabjc do jazgotliwego tramwaju i powiedzia mu: - Wyno si z Gliwic. - Zwolni te kilku Polakw, ktrych "zbrodnie" polegay na tym, e byli antykomunistami. rda. Na temat Adama i katolickiego ksidza: Adam "Krawecki".

Na temat wyrokw dla SS: Adam "Krawecki". sdzia Adam Panek. Na temat dziesiciu sdziw z Katowic: Heinz "Becker", Pinek Mka. Na temat witochowic: Heinz "Becker"; owiadczenia: Albert Cyprian (Ost-Dok. 2/236C/258), Helena Hoinkes (Ost-Dok. 2/236C/456) oraz Max Witkowski (Ost-Dok. 2/235/178, 2/235/183 i 2/235/185) w Niemieckich Archiwach Federalnych; Die Arbeitslager in Myslowitz, Schwienlochlowitz und Eintrachthttie (Konrad Anders, Vermachtnis der Lebenden). Na temat sw "obz mierci": owiadczenia: G. Arbansky (Ost-Dok. II 236B/100), Martha Helish Kempny (Ost-Dok. 2/237/162), Max Witkowski (Ost-Dok. 21 235/178,2/235/183 i 2/235/185) oraz Gunther Woliny (Ost-Dok. 2/236C/297) w Niemieckich Archiwach Federalnych. 50. "Komendant witochowic..." Szlomo podobnie jak Lola, by oficjalnie zastpc komendanta i dopiero 6 czerwca 1945 mianowano go komendantem. Ojcem Szlomo by Chaim, jego matk bya Hannah, a bracia to Itzak, Josef i Israel. "Nie bdziesz krad" to oczywicie sme Przykazanie (wg naszej tradycji sidme - przyp. tum.), z Ksigi Wyjcia 20:15, za "Bo ci zapi" mieci si w Sanhedrin 7a. Ojciec, matka i brat Szlomo, Israel, ukrywali si w Garbowie, w stodole Stanisawa Gsika. 21 grudnia 1942 wyledzili ich Polacy dowodzeni przez Bronisawa Lalaka i polski policjant Wadysaw Mazurczak, zastrzeli ich. Szlomo i Itzak zostali ukryci przez dwoje Polakw, Jzefa i Genowef Filipkw Itzak zosta zabity, kiedy jecha saniami przez ugw, w grudniu 1943. Szlomo przebywa wtedy w Starocinie. Brat Szlomo, Josef, znikn w Rosji. Oddzia partyzantw ydowskich, do ktrego nalea Szlomo wszed w skad batalionu Hooda, dowodzonego przez

kapitana Aleksandra Skotnickiego, znanego jako Zemsta. Szlomo przeszed Wieprz 15 marca 1944, zosta wyzwolony przez Rosjan 22 lipca 1944 i wraz ze stu, lub dwustu innymi ydowskimi partyzantami mieszka a do sierpnia w kwaterach przy ulicy Ogrodowej w Lublinie. Wtedy Jwiak znany jako genera Witold, szef policji polskiej, przyjecha do Lublina i powiedzia dowdcom Szlomo, Yechielowi Grynspanowi i Szmulowi "Grossowi": - Nie moecie tak po prostu siedzie i nic nie robi - po czym wcieli ydw do Urzdu oraz Milicji, czyli polskiej policji. Szlomo zosta przydzielony do Lublina, a 2 lutego, po wyzwoleniu tych terenw przez Rosjan, do Katowic. witochowicki obz Szlomo, ktry za czasw SS by podobozem Owicimia, zosta otwarty dla Niemcw na pocztku lutego 1945. Nie wiem ilu ze stranikw Szlomo byo ydami. Komendant obozu w kopalni "Polska", rwnie w witochowicach, zezna przed Komisj Badania Zbrodni Przeciw Narodowi Polskiemu, e stranicy Szlomo byli wycznie ydowskiego pochodzenia. Elfryda "Uracz", winiarka obozu Szlomo, podsuchaa, e zastpca komendanta by ydem, a urzdnik pracujcy w tym obozie Wacaw ochocki stwierdzi, e niektrzy spord ydowskich stranikw to Jasny, Sachs i Skibiski, ale sam ochocki nie by ydem, podobnie jak straniczka, ktr potem Szlomo polubi, za byli winiowie obozu potwierdzaj, e stranikami byli zarwno katolicy jak i ydzi. Erntedankfest, czyli "doynki" odbyy si w Majdanku 3 listopada 1943, a Szlomo usysza o nich od Smolaka, polskiego cznika w Woli Przemysawskiej. Szeciu kierownikw, stranikw i kapo z Majdanka - Wilhelm Gerstenmeier, Edmund Pohlmann, Theodor Scholen, Heinrich Stalp, Antoni Thernas i Herman Vogel - zostao skazanych na mier 2 grudnia 1944. Jeden powiesi si sam, a pozostaych piciu

zostao powieszonych w Majdanku. Osob, ktra nie znaa drugiej i trzeciej linijki Horst Wessel Lied by Gerhard Gruschka, czternastolatek, ktry nauczy si ich nazajutrz, aby Szlomo nie bi go i nie woa: - Powiedziaem piewa! rda. Na temat Szlomo w Grabowie: Szlomo Morel. Na temat Szlomo w ydowskiej partyzantce: Efraim Blaichman, Szmul "Gross", Efraim Lewin, Szlomo Morel; Shmuel Krakowski, The War of the Doomed: Jewish Armed Resistance in Poland 1942-1944. Na temat katolickich i ydowskich stranikw: Piotr Bry, Eric van Calsteren, archiwa Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciw Narodowi Polskiemu w Katowicach, Dziennik Zachodni z 20 lipca 1992. Na temat Szlomo w witochowicach: Heinz "Becker", Szlomo Morel; owiadczenia: G. Arbansky (Ost-Dok. 2/236B/100) i Paul Cyl (Ost-Dok. 2/236D/726) w Niemieckich Archiwach Federalnych; podpisany przez Szlomo protok Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciw Narodowi Polskiemu w Katowicach z 27 lutego 1991. Na temat Majdanka: Efraim Lewin, Szlomo Morel; Czesaw Rajca i Anna Winiewska, Obz koncentracyjny. rda Przypisw. Na temat Szlomo w Lublinie: Szmul "Gross", Szlomo Morel. Na temat Gruschki: Gerhard Gruschka. 51. "Nastpnego wieczoru sierant... " "Brygada wniebowstpienia" to po niemiecku himmelfahrtkommando. Nad masowym grobem na skraju starego cmentarza w witochowicach stoi obecnie kamie z napisem: OFIAROM OBOZU WITOCHOWICE/ZGODA. Chocia stranicy strzelali na postrach, ssiedzi widzieli jak grzebano zmarych. Niektre wypadki podczas przyjcia Szlomo mogy si zdarzy na jego

pniejszych jublach. 16 sierpnia 1935 Himmler wyda rozkaz mwicy: "Podejmowanie jakichkolwiek indywidualnych, samodzielnych dziaa przeciwko ydom przez ktregokolwiek z czonkw SS jest jak najcilej zakazane". Midzy innymi pewien podporucznik SS, ktry zabija ydw w Aleksandrii, zosta 9 czerwca 1943 skazany za "powane zaniedbanie obowizkw". rda. Na temat nocy w witochowicach: Heinz "Becker", Gunther Wolny; owiadczenia: Heinz Biernot (Ost-Dok. 2/236C/431), Paul Cyl (Ost-Dok. 2/236D/726), Albert Cyprian (OstDok. 2/236C/258), Erich Kischel (Ost-Dok. 2/236B/3 i 2/236B/5), Wiktor Kubitza (Ost-Dok. 2/236B/227), Max Ogrek (Ost-Dok. 2/236C/362), Loe Schwierzok (Ost-Dok. 2/236D/635), Josef Sczakiel (Ost-Dok. 2/236B/130), Max Witkowski (Ost-Dok. 21 235/178, 2/235/183 i 2/235/185) oraz Gunther Wollny (Ost-Dok. 2/236C/297) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Wedug 60 Minutes z 21 listopada 1993, Shmuel Krakowski, dyrektor archiww Yad Vashem, owiadczy, e Szlomo powiedzia mu, i by komendantem obozu i, z zemsty, zabija swoich nazistowskich winiw. Krakowski stwierdzi, e zbagatelizowa to, jako wytwr ydowskiej wyobrani. Na temat masowego grobu: Jzef Blaza, Adelajd Malota, Jan Michen, Eric van Calsteren. Na temat Niemcw, gwnie z Gliwic: Adam "Krawecki", Johanna Frystatzki (Ost-Dok. 2/230/2, opublikowane take pod numerem 215 w pracy Theodora Schiedera Die Vertreibung dar Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten stlich der Oder-Neisse) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat przyjcia Szlomo: Heinz "Becker", Efraim Blaichman, Mosze Mka, Szlomo Morel, Gunther Woliny. Na temat SS w Owicimiu: Helmut Krausnick, Anatomy of the SS State. Na

temat szecianu z ludzi: Mosze Mka, Gunther Wollny; owiadczenia: Heinz Biernot (Ost-Dok. 2/236C/431), Max Witkowski (Ost-Dok. 2/235/178, 2/235/183 i 2/235/185) oraz Gunther Wollny (Ost-Dok. 2/236C/297) w Niemieckich Archiwach Federalnych. rda Przypisw. Na temat SS w Aleksandrii: Helmut Krausnick, Anatomy of the SS State. 52. "W kocu zmczeni gocie... " Zaludnienie obozu szacuje si na 1500 do 6000 ludzi. Noc stranicy chodzili do barakw kobiecych, wybierali p tuzina kobiet, prowadzili je do swoich kwater pooonych za kolczastym drutem i gwacili je zbiorowo. Niektre ustalenia, co do liczby zgonw podczas epidemii tyfusu mwi, e byo ich szedziesit do osiemdziesiciu, osiemdziesit do stu, i ponad sto dziennie. S tacy, ktrzy twierdz, e cakowita liczba zmarych wynosia a dziewi dziesitych niemieckich winiw. Jeden z winiw widzia we wrzeniu lub padzierniku raport z liczenia zwok, ktry stwierdza, e pozostao 345 Niemcw. W kancelarii miejskiej witochowic znajduj si wiadectwa zgonu 1580 winiw obozu Szlomo, ale Szlomo nie odnotowywa kadego przypadku mierci. Wedug Dietmara Brehmera, przewodniczcego zwizku Niemcw w Katowicach, wikszo Niemcw, ktrych krewni zginli w obozie Szlomo nie otrzymaa wiadectw zgonu, tote Brehmer uwaa, e zmaro a cztery tysice. Nie wiem czy ksidz Adama by pord nich. W roku 1945 na lsku zmaro co najmniej 131 katolickich ksiy, a co najmniej trzech z nich zmaro w witochowicach: Eggert z Kanth; Heidenreich (ktry mg by luteraskim pastorem) z Beuthen (Bytomia); oraz Edgar Wolf, z Schonwald. Nie znam adnego katolickiego ksidza, ktry przeyby obz w

witochowicach. rda. Na temat poniedziaku, 7 maja: Heinz "Becker", Mosze Mka, Gunther Wollny; owiadczenie: Heinz Biernot (Ost-Dok. 2/236C/431) w Niemieckich Archiwach Federalnych; list Szlomo do Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu z grudnia 1992. Na temat wizyt Szlomo: Heinz "Becker", Gunther Woliny; zeznania: Heinz Biernot (Ost-Dok. 21 236C/431), Paul Cyl (Ost-Dok. 2/236D/726), Albert Cyprian (Ost-Dok. 2/236C/258), Erich Kischel (Ost-Dok. 2/236B/3 i 2/236B/5), Wiktor Kubitza (Ost-Dok. 2/236B/227), Max Ogrek (Ost-Dok. 2/236C/362), Leo Schwierzok (Ost-Dok. 2/236D/635), Josef Sczakiel (Ost-Dok. 2/236B/130), Max Witkowski (Ost-Dok. 2/235/178, 2/235/183 i 2/235/185) oraz Gunther Wollny (Ost-Dok. 2/236C/297) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat liczenia zwok: owiadczenia: Johanna Frystatzki (Ost-Dok. 2/230/2 opublikowane take pod numerem 215 w pracy Theodora Schiedera Die Vertreibungder Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten Ostlich der Oder-Neisse), Paul Cyl (Ost-Dok. 2/236D/726), Max Ogrek (Ost-Dok. 2/236C/ 362), Georg Samol (Ost-Dok. 2/236C/330), Max Witkowski (Ost-Dok. 2/235/178, 2/23S/183 i 2/235/185) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat "ZAWIADOMIENIA": Heinz "Becker". Na temat bicia Niemcw: Heinz "Becker", Elfryda "Uracz"; owiadczenia: Paul Cyl (Ost-Dok. 2/236D/726), Martha Helisch Kempny (Ost-Dok. 2/237/162), Max Witkowski (Ost-Dok. 2/235/178, 2/235/183 i 2/23S/ 185) oraz Gunther Woliny (Ost-Dok. 21 236C/297) w Niemieckich Archiwach Federalnych; list Romana Ladenbergera do Alberta de Zayasa; Die Arbeitslager in Myslowilz, Schwientochlowitz und Eintrachthttte (Konrad Anders, Vermachtnis der Lebenden). Na temat tyfusu: Heinz "Becker"; owiadczenia: G.

Arbansky (Ost-Dok. 2/236B/100), Kunigunde Arondarczyk (OstDok. 2/236D/724), Heinz Biernot (Ost-Dok. 2/236C431), Johanna Frystatzki (Ost-Dok. 2/230/2 opublikowane take pod numerem 215 w pracy Theodora Schiedera Die Yertreibung der Deulschen Bevlkerung aus den Gebieten Ostlicli der Oder-Neisse), Helena Hoinkes (Ost-Dok. 2/236C/456). Walter Freund (Ost-Dok. 2/236C/351 opublikowane take pod numerem 216 w pracy Theodora Schiedera Die Yertreibung der Deulschen Bevdlkerung aus den Gebieten stlich der Oder-Neisse), oraz Giinther Woliny (Ost-Dok. 2/236C/297) w Niemieckich Archiwach Federalnych; owiadczenie nr 16 (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia). Na temat brygady wniebowstpienia: Heinz "Becker", owiadczenie Heleny Hoinkes (Ost-Dok. 2/236C/456) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat liczenia zwok: Heinz "Becker"; owiadczenia: Drabik (Ost-Dok. 2/236D/680), D. Housler (Ost-Dok. 1/251/3) oraz Max Ogrek (Ost-Dok. 2/236C/362) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat "Tego, czego Niemcy nie potrafili zrobi": Heinz "Becker", owiadczenie Gertrud Schyma (Ost-Dok. 2/236D/704) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat przyjcia Szlomo: Ephraim Blaihman, Mosze Mka, Szlomo Morel. Na temat dwch, trzech, lub czterech tysicy zmarych: Dietmar Brehmer, Michael Gavshon, Marek Grodzki. rda Przypisw. Na temat gwatu: Dorota Niessporek Boreczek, Elfryda "Uracz". Na temat 345 Niemcw: Gerhard Grushka. Na temat zmarych ksiy: owiadczenia: D Hausler (Ost-Dok. 1/251/3), Max Ogrek (OstDok. 2/236C/362), Gunther Wollny (Ost-Dok. 2/236C297) w Niemieckich Archiwach Federalnych; Piter Bielke Schonwald; dr Johannes Kaps, Martyrdom of Silesian Priests. Inne, potwierdzajce wszystko powysze, owiadczenia na temat

witochowic to: Erich Kischel (Ost-Dok. 2/236B/3 i 2/236B/5), Kar! Kuka (Ost-Dok. 2/236C/372), Johann Kworka (Ost-Dok. 2/236C/388), Hedwig Licke (Ost-Dok. 2/236C/512), Hedwig Respondek (Ost-Dok. 2/236C/462), Inge Rotter (Ost-Dok. 2/236C/391), Gertrud Fugol Schnapka (Ost-Dok. 2/236C/369), Annelise Thiele (Ost-Dok. 2/236D/692) oraz inne w Niemieckich Archiwach Federalnych. 53. "Przebywajcy w witochowicach Niemcy..." Czowiekiem, ktry powiedzia: - To jest pieko - by Franz Ciupka z Bytomia, za ten, ktry przemyca wiadomoci, to Heinz "Becker". Czonek Hitlerjugend z Gliwic nazywa si Eric van Calsteren i nie by Niemcem tylko Holendrem. 16 lutego 1993 zmar na atak serca w Ryswyk w Holandii. Czowiekiem, ktry uciek wraz z nim i nie zosta zapany, by Bartfeld onierz SS. Prawdopodobnie zmar w latach osiemdziesitych w Niemczech. Tyto chopaka by rosyjski, ale Szlomo pali polski, tak szorstki, e trzeba go byo zawija w gazet. Mczyzna, ktry stwierdzi: - Wolabym by dziesi lat w Owicimiu - to profesor Morawiec Polak. Inny wizie, ktry by w Owicimiu, Niemiec, powiedzia: - Metody stosowane przez Niemcw w Owicimiu byy straszne, ale metody Polakw s jeszcze straszniejsze. - Pewien cywil ze witochowic, ktry sysza krzyki Niemcw i widzia ich ciaa, nazwa ten proces "akcj specjaln", terminem uywanym przez SS w stosunku do gazowania i kremacji w Owicimiu. "Dla bezpieczestwa" Brytyjczyk nie wymieni nazwiska katolickiego ksidza, ale rozmawia z R.W.F. Bashfordem, urzdnikiem prasowym Naczelnej Kwatery Niemieckiej Komisji Kontrolnej (Czci Brytyjskiej). Bashford napisa "przygnbiajc notatk", stosujc polsk pisowni nazwy witochowice a 25 wrzenia

1945 Sir William Strang, doradca polityczny Naczelnego Dowdcy, przesa j Oliverowi C. Harveyowi w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Londynie. Komendantami Potulic byli Czajka, Dziecz i Stolarski, a ydowski stranik to Isidor. (Tumaczc niemieck piosenk, John Sack zastpi "mopsy" sowem "dogs" (psy), natomiast z "rolmopsw" zrobi "hot dogs"; poniewa zarwno "mopsy" jak i "rolmopsy" funkcjonuj w jzyku polskim, pozostaem przy wersji bliszej niemieckiemu oryginaowi - przyp. tum.) Komendantem Hohensalza (Inowrocawia) by Wadysaw Dopieraa. w senator to William Langer, z Pnocnej Dakoty. Brytyjskim ambasadorem by Victor Cavendish Bentinck, za amerykaskim Arthur Lane. Pinek nie pamita, e Czerwony Krzy, ktry do niego przyby to Amerykaski CK, ale jedyn organizacj Czerwonego Krzya (poza polsk), ktra w lutym 1945 przybya do Polski bya amerykaska. W rzeczywistoci Midzynarodowy Komitet Czerwonego Krzya w Genewie wysa we wrzeniu 1944 delegatw do Owicimia, ale Niemcy ograniczyli zasig ich dziaania. "Krya pogoska" napisa jeden z wysannikw, "e obz ten jest wyposaony w bardzo nowoczesn ani, w ktrej byy zagazowywane grupy aresztantw". Wysannicy, ktrzy pojawili si w biurze Pinka twierdzili, e donios do Warszawy i uznaem, e w istocie tak zrobili. rda. Na temat przekazywania wiadomoci: Heinz "Becker", Hedwig Rogier. Na temat czonka Hitlerjugend z Gliwic: Eric van Calsteren, Gerhard Gruschka, Gunther Woliny; owiadczenia: Heinz Biernot (Ost-Dok. 2/236C/431), Max Ogrek (Ost-Dok. 2/236C/362) oraz Gunther Woliny (Ost-Dok. 2/236C/2971) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat czowieka, ktry by kiedy w Owicimiu: Gunther Wollny, owiadczenie Gunthera

Wollny (Ost-Dok. 2/236C/297) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat ksidza i Brytyjczyka: owiadczenie R.W.F. Bashford, FO371/46990, Biuro Prasowe w Kew, Richmond, Surrey, Anglia. Na temat tortury wodnej: Dorota Niessporek Boreczek, Elfryda "Uracz", owiadczenie Marthy Helish Kempny (Ost-Dok. 2/237/162) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat Potulic: owiadczenie P.L. (268) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung ans den Gebieten sllich der Oder-Neisse); owiadczenia: Christa-Helene Gause von Shirach (Ost-Dok. 2/148/103) oraz E. Zindler (Ost-Dok. 2/64/ 18) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat Mysowic: Kurt Hellebrandt; owiadczenia: Hugo Dolin (Ost-Dok. 2/236D/735) oraz Mathias Hemschik (Ost-Dok. 21236B/106) w Niemieckich Archiwach Federalnych; Die Arbeitslager in Myslowitz, Schwientochlowitz und Eintrachthutte (Konrad Anders, Vermdchtnis der Lebendem). Na temat Grottkau (Grodkowa): owiadczenie Josepha Buhl (343) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung ans den Gebieten sllich der Oder-Neisse). Na temat Hohensalzy (Inowrocawia): owiadczenie R.S. (267) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkenmg aiis den Gebieten sllich der Oder-Neisse). Na temat Blechhammer (Blachowni): owiadczenie Emsta Leistritz (Ost-Dok. 2/198/47) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat 1255 obozw: Niemiecki Czerwony Krzy, Zivilverschollenenlisle des Suchdiensies des Deutschen Roten Kreuzes; Niemieckie Archiwa Federalne, Vertreibung und Vertreibungsverbrechen 1945-1948. Na temat Churchilla: Debaty parlamentarne, Izba Gmin, Pita Seria, Tom 413. Na temat innego czonka Izby Gmin: Douglas Botting, From the Ruins of the Reich. Na temat amerykaskiego senatora: Appendix to the Congressional Record, tom 92, cz

12, strona A4778, 2 sierpnia 1946, Na temat ambasadorw (brytyjskiego i amerykaskiego): Alfred de Zayas, Nemesis at Potsdam. Na temat Czerwonego Krzya: Pinek Mka. rda Przypisw. Na temat akcji specjalnej: Dziennik Zachodni z 20 lipca 1992. Na temat "metod stosowanych przez Niemcw": owiadczenie Maxa Ogrek (Ost-Dok. 2/236C/ 362) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat Amerykaskiego Czerwonego Krzya: Donald Castelberry, Patrick Gilbo, Harry Grady, archiwa Midzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzya, archiwa Szwedzkiego Czerwonego Krzya, list G.R. Mor, wicedyrektora Civilian Relief, Insular and Foreign Operations do Czcigodnego Arthura Bliss Lane, Departament Stanu (z 3 lipca 1945) w Narodowych Archiwach USA; Amerykaski Czerwony Krzy, Foreign War Relief Operations, World War II, July l, 1940 - June 30, 1946; The Red Cross Courier z padziernika 1946. Na temat Czerwonego Krzya w Owicimiu: Midzynarodowy Komitet Czerwonego Krzya, The Work of the International Committee of the Red Cross for Civilian Detainees in German Concentration Camps. Inne materiay, potwierdzajce stwierdzenia na temat Potulic to owiadczenia K.E. (269). E.K. (266), siostry M. (270) oraz R.S. (267) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bewlkerung aus den Gebieten stlich der Oder-Neisse); owiadczenia: Maia Btller (Ost-Dok. 2/60/11), Heinrich Dinkelmann (Ost-Dok. 2/73/32), Margarete Fischer (Ost-Dok. II 137/45), Ella Gierszowski (Ost-Dok. 2/55/7), siostra Erna Kelm (Ost-Dok. 2/51/99), Anna George (Ost-Dok. 2/52/29), Ingeborg Spandera (Ost-Dok. 2/131 /S5) oraz inne w Niemieckich Archiwach Federalnych. Inne materiay, potwierdzajce stwierdzenia na temat Mysowic to owiadczenia: Pavil Blacha (Ost-Dok. 2/236C/318), Raimund Bronder (Ost-Dok. 2/236C/ 270), Konrad Filippek (Ost-

Dok. 2/236D/641), Florian Kernbach (Ost-Dok. 2/236D/22 i 2/236D/633), Paul Klaus (Ost-Dok. 2/236D/746), Franz Mainka (Ost-Dok. 2/236B/203), Hedwig Michalik (Ost-Dok. 2/236B/48), Cecilie Muschalik (Ost-Dok. 2/236C/309), Georg Paff (Ost-Dok. 2/236B/162), Georg Pielka (Ost-Dok. 2/236D7637) oraz inne w Niemieckich Archiwach Federalnych. 54. "Jakub Berman z Warszawy... " Polski Rzd Tymczasowy by najpierw Polskim Komitetem Narodowym, a potem Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego. w paac w Warszawie to Belweder, siedziba Bolesawa Bieruta, prezydenta Polski. W roku 1945 Jakub by technicznie podsekretarzem stanu, ale w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego nie piastowa adnych tytuw. Owi dwaj ydowscy ministrowie to Jakub Sawicki i Hilary Minc. Sowa: - Zajm si tym - wypowiedzia Sawicki, a na kanapie Pinka zdrzemn si Minc. Bratem Pinka by Mosze Mka, z Bdzina. Gomuka rzeczywicie uy sw "szabrowa" i "grupa". Wedug Midzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzya w Genewie, a do lata 1946 nie mona byo odwiedza polskich obozw dla niemieckich jecw wojennych, za na odwiedzenie obozw dla niemieckich cywilw nie zezwolono nigdy. Na polecenie niemieckiego parlamentu Niemieckie Archiwa Federalne przeprowadziy tajne badania i 28 maja 1974 przekazay ich wyniki parlamentowi. Raport ten stwierdza: "W polskich obozach i wizieniach przebywao prawdopodobnie 200 000 lub wicej ludzi, przy wspczynniku miertelnoci sigajcym dwadziecia do pidziesiciu procent. To by oznaczao 40 do 100 tysicy przypadkw mierci, ale z pewnoci zgino tam ponad 60 000 osb." Jako,

i w niektrych obozach miertelno wynosia pidziesit procent 40 000 byoby liczb zbyt nisk, a skoro w pewnych obozach wspczynnik ten wynosi dwadziecia procent, cakowita liczba wynoszca 100 000 ofiar byaby za wysoka, tote uznaem, e zgino 60 000 do 80 000. Ta liczba moe by w istocie wiksza, bo cho raport tego nie stwierdza, byy obozy, w ktrych miertelno dochodzia do osiemdziesiciu procent. W BergenBelsen zmaro 50 000 do 60 000 ydw, a w Buchenwaldzie 43 045 osb, zarwno ydw jak i gojw. rda. Na temat Jakuba: Paula Oleska, Teresa Toraska; wywiady z Williamem Tonesk w Nowym Dzienniku (Polish American Daily News) z 9 czerwca 1987, oraz z Jzefem wiato w Radiu Wolna Europa z 11 czerwca 1954; Zbigniew Bayski, Mwi Jzef wiato, Teresa Toraska, Oni. Na temat Gomuki: Nicholas Bethell, Gomuka. Na temat spotkania Pinka z Jakubem i Gomuka: Finek Mka. Na temat Czerwonego Krzya: Heinz "Becker", Alfred de Zayas, Midzynarodowy Komitet Czerwonego Krzya, Szwedzki Czerwony Krzy. Na temat szedziesiciu do osiemdziesiciu tysicy przypadkw mierci: Niemieckie Archiwa Federalne, Vertreibung und Vertreibugsverbrechen 1945-1948. Na temat Belsen i Buchenwaldu: Aaron Brightbart. Rozdzia 10 55. "W swoim domu..." Owym SS-manem z Owicimia by Georg. Stranicy opowiedzieli o nim Loli, a ja "zrekonstruowaem" cz tamtej rozmowy na podstawie faktw ze sprawy Georga. Przy innej okazji Lola

rzeczywicie uwolnia jakich niewinnych winiw mwic: Widzicie? My, Polacy, nie jestemy tacy jak wy, Niemcy. - yd w katowickim wizieniu nazywa si Stasiak, a Josef wydzwania do urzdujcego w Warszawie Kliszki. rda. Na temat domu Loli: Gucia Martyn Schickman. Na temat Niemca z owicimskiego SS: Gunther Ciela. Na temat procesw w Gliwicach: Robert Geilke, Adam Panek. Na temat Loli, ydowskich stranikw i Niemca: Gunther Ciela, Stanisaw Eweik. Na temat yda w katowickim wizieniu: Josef Jurkowski. rda Przypisw. Na temat "Widzicie?": Stanisaw Eweik. 56. "Obecnie tyfus..." Stranik, ktry powiedzia: - Byem w Owicimiu - to Lucjan Zenderowski z Sosnowca, a SS-mank, ktra zawoaa: - Ty winio! - bya Irma Grese. Zorzeczya siarczycie ydwce z Holandii, ale sw, ktrych musiaa uywa domyliem si. Historia Abrahama i Boga znajduje si w Ksidze Rodzaju 18:23-32. Fuhrerem od liczenia winiw, albo rapportfuhrerem, by w Owicimiu Taube. rda. Na temat liczenia winiw przez Lol: Lucjan Zenderowski. Na temat liczenia winiw w Owicimiu: Lola Potok Ackerfeld Blatt. Na temat Niemcw w Gliwicach: archiwa Sdu Wojewdzkiego w Katowicach. Na temat fuhrera od liczenia winiw w Owicimiu: Kitty Hart, Return to Auschwitz; Sara Nomberg-Przytyk, Auschwitz. 57. " Do paki!..." Dwaj zmarli stranicy pochodzili z Warszawy. Cz rozmowy Loli

z ydowskim chopakiem moga mie miejsce pniej. "Niech znikn grzechy" jest w Ksidze Psalmw 104:35, przeoonej w Talmudzie w Berakoth 10a. Stwierdza si tam, e ona Rabbiego Meira, Beruria, powiedziaa mu: - Czy napisano tam grzesznicy? Napisano grzechy. -"Czeg da Pan" znajduje si w Micah 6:8. rda. Na temat stranikw: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski. Na temat yda choszczcego Niemca: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Horst Planelt. Na temat Loli w Bdzinie: Lola Potok Ackerfeld Blatt. 58. "Chopak spojrza na ni... " Gliwickie biuro Urzdu Bezpieczestwa Publicznego miecio si w starej szkole samochodowej przy Klosterstrasse 10. Stracony w Katowicach chopak by ukraiskim porucznikiem z wydziau wykonawczego i nie by ydem. "To zaley od naszego wasnego wyboru" albo, bardziej dosownie: "Dziaania czowieka s w jego wasnych rkach" to cytat z 5 rozdziau Yad, Mosesa Maimonidesa. rda. Na temat spotkania Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Lucjan Zenderowski. Na temat zmian w wizieniu Loli: Stanisaw Eweik, Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski. Na temat chopaka z Katowic: Pinek Mka.

59. "C, moe Bg..." ydem z Bdzina, ktrego Eliasz "wyselekcjonowa" by Mosze Blatt, drugi m Hanny Potok, owdowiaej ony brata Loli i Eliasza,

Jakuba. Przyjaciel Mosze, Hille Hollander z Bdzina, wstawia si za nim, ale Eliasz powiedzia tylko: - Niech idzie. On jest dreck. Eliasz czeka na Zlat w domu siostry Loli, Cyrli, w Pas-de-Calais, za David i Ada byli w Schwandorf w Niemczech. Spord owych czterech braci ten, ktry by w polskiej kawalerii, to Barek, ten we francuskiej armii, to Daniel, w polskiej eskadrze RAF-u suy Chaim, a w amerykaskiej armii (w Siach Powietrznych) - Mordka. Siostra, Cyrla, take wydostaa si z Polski i wysza za m za Michela Frydmana. Niektrzy z gnanych mioci stoownikw Loli to Szmul Schickman i Gucia Martyn, oraz Leibisch Jacobs i Jadzia Rappaport Ackerfeld. Wszyscy oni wyjechali do Niemiec. Stoownikiem, ktry otrzyma niemieckie pienidze by bratanek Zlaty, Josef Martyn. Mowa Himmlera zostaa wygoszona w Poznaniu 4 padziernika 1943. "Ktokolwiek walczy z potworami" znajduje si w pracy Fryderyka Nietzchego, Poza dobrem i zem. rda. Na temat Eliasza: Edzia Gutman Ackerfeld, Lola Potok Ackerfeld Blatt, Mendel Blatt, Zlata Martyn Potok. Na temat Dawida: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Ada Neufeld Potok Halperin. Na temat pozostaego rodzestwa Loli Lola Potok Ackerfeld Blatt. Na temat pirackiej skrzyni: Jadzia Gulman Sapirstein "Banker", Lola Potok Ackerfeld Blatt, Zlata Martyn Potok. Na temat Adama: Adam "Krawecki". Na temat SS w Owicimiu: Rudolf Hoss, Commandant at Auschwitz. Wedug Injustice Armed, napisanej przez Marka Stevena Clintona w Claremont Graduate School pracy doktorskiej na temat Hossa "Uczeni na ogl s zgodni", e Hoss pisa w swojej ksice prawd?, cho sam Clinton powtpiewa w to. Na temat Himmlera: Gerald Reitlinger, SS: Alibi of a Nation.

60. W sobot, 8 wrzenia..." Jedn z SS-maskich eks-kochanek bya Beata. Pierwszy ydowski szef wiziennictwa wyemigrowa wraz z ni do Francji, pozostawiajc swoj posad Chaimowi. Seydlitzstrasse to dzi ulica Poniatowskiego, a dziura Chaima miecia si w Badkowicach. Sw: - Zabijcie tego czowieka - uy Chaim midzy innymi w odniesieniu do Kuczynskiego, SS-mana z Bdzina. 25 (albo 6,35 milimetra) to by automatyczny kieszonkowy pistolet firmy Mauser. Chaim zmieni take swoje nazwisko na Studencki. Jego waciwy tytu brzmia Dyrektor Wydziau Wizie i Obozw na Obszar lska. rda. Na temat Loli przynoszcej chleb: Stanisaw Eweik. Na temat Chaima: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Stanisaw Gazda, Ada Neufeld Potok Halperin, liana Studencki Hammer, Josef Jurkowski, Eva Studencki Landau, Efraim Lewin, Pinek Mka. Gaby Mamu, Szlomo Morel, Jzef Pijarczyk, Ze'ev Sharone, Zizi Stoppler, Max Studniberg, Genia Rosenzweig Tigel, Edward Witek, Lucjan Zenderowski, ksika telefoniczna Tel Avivu. Rozdzia 11 61. "Bd dobry dla Niemcw... " Prezydentem Polski by Bolesaw Bierut. Jego dekret z 28 lutego znajduje si w Dzienniku Ustaw, nr 30, rozdzia III, art. 18, a dekret z 2 marca w Dzienniku Ustaw nr 45. Poborc podatkw by Konrad Reck, do ktrego nalea budynek przy Lange Reiche 29,

najprawdopodobniej trzeci dom Loli. Katoliczk mieszkajc po drugiej stronie ulicy bya Sawska z Kielc, listonosz nazywa si Jzef Strzysz, jego dom mieci si przy Lange Reiche 36, a jego crki to Helen, Klara i Elisabeth. Gerhardt Ronskowski z Gliwic piewa w roku 1952 "Lumpen, knochen " i zosta za to aresztowany. Po 9 listopada 1945 ministrem Ziem Odzyskanych by Gomuka. Polska posiadaa Gdask do roku 1772, Prusy Wschodnie do 1660, Pomorze, wraz ze Szczecinem, do 1637, a lsk cznie z Wrocawiem do 133 5. Po wojnie polska policja nazywaa si Milicj. W niektrych miastach takich jak Katowice czy Wrocaw niemal caa policja bya katolicka, ale jej szefami byli ydzi: w Katowicach Pinek Piekanowski, a we Wrocawiu Szmul "Gross". W innych miastach, takich jak Zibice czy Zbkowice, okoo dwudziestu piciu procent policjantw byo pochodzenia ydowskiego. Niemiec, ktry powiedzia: - Nie trzymam wgla! - to Josef Wiescholek, mieszkajcy na Ara Bergraben 28, obecnie Przewozowa 28 w Gliwicach. Prawo zabraniajce naigrywania si z Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (oraz polskiej policji), to paragraf 152 kodeksu karnego, a Wiescholek by w wizieniu Loli od maja do padziernika 1945. W lipcu 1945 w obozie koncentracyjnym w Lasowicach, koo Tarnowskich Gr na lsku, znalazo si czterodniowe niemieckie niemowl. w obz na pnocy to Potulice koo Naka, a ydowski doktor nazywa si Cedrowski. Szefem policji na lsku by pukownik Kratko z Lublina, zarzdca rejonu Nysy nazywa si Wadysaw Wdzicha, a szefem policji w Nysie by porucznik Bugajski, Bugalski, lub Bukalski. Na zachd od Nysy, w Zibicach i Zbkowicach, dwadziecia pi procent policjantw byo ydami, tote uznaem, e i w Nysie cz policjantw nimi bya. Bielitz, albo Bielitzfelde, na pnoc od Nysy, to nie Bielsko-Biaa, tylko

Bielice, Polska. Na ciarwkach jechao 897 mczyzn i kobiet oraz prawdopodobnie okoo setki dzieci. rda. Na temat polskich dekretw: opis wstpny oraz tom III (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten Ostlich der Oder-Neisse). Na temat baniek na mleko: owiadczenie nr 53 (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia). Na temat Polakw wyrzucajcych Niemcw: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Elisabeth Strzysz,owiadczenie I.F. (nr 224) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten Ostlich der Oder-Neisse), archiwum gliwickie. Na temat piewania po niemiecku: Gerhardl Ronskowski. Na temat policji: Josef Wiescholek; owiadczenie nr 163 (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia); archiwum prokuratury rejonowej w Gliwicach. Na. temat niemowlcia na lsku: owiadczenie Marii Zimmermann (Ost-Dok. 2/215/40) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat niemowlt w pobliu Batyku: owiadczenia E.K. (266) oraz P.L. (268) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten Ostlich der Oder-Neisse) owiadczenia: Emil Finkgruber (Ost-Dok. 2/146/98), Anna George (Ost-Dok. 2/52/29), siostra Erna Kelm (Ost-Dok. 2/51/99), Ingeborg Spandera (Ost-Dok. 21 131/55), Christa-Helene Gause von Shirach (Ost-Dok. 2/148/103), E. Zindler (Ost-Dok. 21 64/18) oraz inne w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat szefa policji na lsku: Jacob Alfiszer, Szmul "Gross", Mordechai Kac. Na temat katolickich i ydowskich policjantw: Mordechai Domb, Szmul "Gross". Na temat Bieli: Israel Figa, Krzysztof Swierkosz; owiadczenia: Paul Erbrich (OstDok. 2/236E/890), Ottilie Artelt Hoffmann (Ost-Dok. 21 236E/910), Karl Konig (Ost-Dok. 2/236E/994), Erna Lyga (Ost-Dok. 2/223/2), Erzpriester Obst (Ost-Dok. 2/218/79) oraz Magda Walke (Ost-Dok.

2/236E/B84) w Niemieckich Archiwach Federalnych; owiadczenie nr 34 (A. Schm. Ost-Dok. 2/236E/941) (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia); dr Heinz Esser, Die Holle von Lamsdorf (rdami Essera s Ost-Dok. 2/236E/747-1012 w Niemieckich Archiwach Federalnych). rda Przypisw. Na temat Gomuki: Nicholas Bethell, Gomuka. Na temat szefa policji w Katowicach: Lusia Feiner, Pinek Mka. Na temat szefa policji we Wrocawiu: Szmul "Gross", Nachum "Salowicz". Na temat policji w Zibicach i Zbkowicach: Mordechai Domb. Na temat zarzdcy i szefa policji w Nysie: Barbara Zaliwska. 62. "W pi minut pniej..." Lamsdorf, to dzisiaj ambinowice, Polska. Czesaw, to Czesaw Gborski, pianist by Erzpriester Obst, znajcy czesk melodi pod jej niemieckim tytuem Rosamunde, za listonosz nazywa si Richard Schmolke. Zastpc komendanta by Ignaz Szypulla, chopak o dziewiciu palcach mia na imi Antek, a "szefem" Niemcw by Herbert Pawlik z Katowic. Nie wiem czy ktrykolwiek z ambinowickich stranikw by ydem. Czowiek, ktry powiedzia: "Nie, Herr Zastpco Komendanta!", to J. Th. z Gruben (Grabina) (przey to cicie szabl). Czarnobrodym mczyzn by Johann Langer z Weidengut (Jam), albo Johann Laqua z Lippen (Lipna). Liczba Niemcw z Arnsdorfu (Przeczy) wynosia 195 osb, z Bauersdorfu (Budziszowic) - 76. Inne miejscowoci, oraz ich ludno to: Bauergrund (Piechocice) 82 osoby, Buchengrund (Goszczowice) 88, Eltguthammer (Kunica Ligocka) 335, Falkenberg (Niemodlin) 420, Fischbach (Niewodniki) 41, Floste (Wostowa) 22, Friedland (Korfantw) 180, Freudendorf (Wesele) 18, Fuchsberg (Plenica)

36, Geppersdorf (Rzdziwojowice) 47, Goldmoor (Szydw) 595, Groditz 84, Gross Mahlendorf (Malerzowice Wlk.) 23, Gross Mangersdorf (Magnuszowice) 482, Gross Schnellendorf (Przydroe Wlk.) 46, Gruben (Grabin) - co najmniej 606, Heidersdorf (Gociejowice) 39, Hilbersdorf (Oldrzychowice) 340, Jacobsdorf (Jakubowice) 285, Jatzdorf (Jaczowice) 172, Kleine Mangersdorf (Magnuszowiczki) 91, Kleuschnitz (Klucznik) 283, Lamsdorf (ambinowce) 310, Lippen (Lipno) 160, Neuleipe (Lipowa) 320, Neustadt (Prudnik) 260, Oppeln (Opole) 130, okolice Opola 23, Schurgast (Skorogoszcz) 88, Steinaugrund (Ligota Tuowicka) 332, Tillowitz (Tuowice) 70, Villa Wackerzapp 40, Weidendorf (Wydrowice) 12 Weidengut (Wierzbie) 8. Nie wliczono 828 dzieci. Ruppelstrasse to dzi ulica Wawelska, a Klub ydowski mieci si pod numerem 6. Czesaw rozmawia midzy innymi ze Szlomo Morelem i Israelem Fig, ktry obecnie pisuje dla ydowskiego Workmen's Circle w Nowym Jorku. Obaj oni sdz, e Czesaw by polskim katolikiem. Tak samo uwaaj Mordechai Kac i Pawe Lisiewicz. Dr Heinz Esser, leczcy Niemcw w ambinowicach doliczy si 8064 winiw, w tym 6488 zmarych. W swojej pracy Die Holle von Lambsdorf wymieni nazwiska, miejsca urodzenia i zawody 1462 osb. Edmund Nowak z ambinowickiego muzeum napisa, e podana przez Essera liczba 6488 jest "nieco" zawyona, ale wanie taka ilo zmarych zostaa podana w Bundestagu 16 wrzenia 1974. rda. Na temat ambinowic: owiadczenie J. Th. (233) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung ans den Gebieten stlich der Oder-Neisse) owiadczenia nr 5, 27, 32, 34 (A. Schm., Ost-Dok. 2/236E/941 w Niemieckich Archiwach

Federalnych), 35, 36 i 193 (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia); owiadczenia w pracy dr Heinza Essera Die Holle von Lamsdorf (rdami Essera s Ost-Dok. 2/236E/747 -1012 w Niemieckich Archiwach Federalnych); owiadczenia H. Ashmann (Ost-Dok. 2/236E/ 950), Johannes B ech (Ost-Dok. 2/233/9), Kar] Donitza (Ost-Dok. 2/236E/773), Paul Erbrich (Ost-Dok. 2/236E/890), dr Heinz Esser (Ost-Dok. 2/236E/946), Ottilie Artelt Hoffmann (OstDok. 2/236E/910), Rudolf Hubner (Ost-Dok. 2/228/64), Karl Konig (Ost-Dok. 2/236E/ 994), Gustav Krell (Ost-Dok. 2/236E/802, Erna Lyga (Ost-Dok. 2/223/2), Erzpriester Obst (Ost-Dok. 2/218/79), Wilhelm Schneider (Ost-Dok. 2G36D/713), Paul Schon (Ost-Dok. 21 236E/979), Magda Walk (Ost-Dok. 2/236E/884), oraz Paul Willner (Ost-Dok. 2/236E/407) w Niemieckich Archiwach Federalnych; Der Schlesier z grudnia 1989. S to wszystko niemieckie rda, ale Israel Figa, yd, ktry czsto rozmawia z Czesawem Gborskim, komendantem, a obecnie pisuje do ydowskiego Workmens Circle, powiedzia mi: - To wszystko co oni mwi jest prawd. Na temat Czesawa w Katowicach: Israel Figa, Szlomo Morel. Na temat Czesawa jako polskiego katolika: Israel Figa, Mordechai Kac, Pawe Lisiewicz. Szlomo Morel, Thomas Urban. Na temat dwudziestu procent Niemcw: dr Heinz Esser Die Holle von Lamsdorf. rda Przypisw. Na temat lgnca: Bild Zeitung z 19 maja 1990. Na temat Essera: Stuttgarter Zeitung z 12 grudnia 1991, Bundestag Drucksache 71 2642, 7 Wahlperiode. 63. "A teraz by ju..." Chaim, ktry pojecha do Nysy w sierpniu lub we wrzeniu 1946 nie

zamkn Efraima za to, e ten powiedzia "ten jest mj". Efraim posiada te samochd, i kiedy go sprzeda, Chaim owiadczy, e auto naleao do Urzdu i wanie to byo powodem aresztowania. Efraim spdzi w katowickim wizieniu trzy miesice. Muhlstrasse to dzisiaj ulica Myska. Stranik przy bramie w Gliwicach to Jzef Pijarczyk, za jeden z winiw penicych funkcje urzdnikw nazywa si Mika. Niektre z wypadkw opisanych przy okazji inspekcji Chaima mogy si wydarzy podczas innych jego wizytacji. Dziewczyn, ktrej Lola powiedziaa: "To teraz macher" bya Ada. rda. Na temat Chaima w Sosnowcu: Stanisaw Gazda, Jzef Pijarczyk. Na temat Chaima w Nysie: Efraim Lewin. Na temat Chaima w Gliwicach: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Krystyna Zieliska Dudziska, Ada Neufeld Potok Halperin. Na temat Loli oraz Rosjanina: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Pola Reif, Lucjan Zenderowski. Na temat ydw w Czechosowacji: Adam "Krawecki", Ryfka "Glickman Singer", Szlomo "Singer", Ruth Wilder, Leo Zelkin. 64. "Jego plan polega na..." Wedug tego planu adiutant Loli Mosze, oraz jeden z jej stranikw, Lucjan Zenderowski, mieli take pojecha do Wiednia. Ryfka cytowaa Talmud, Sanhedryn 37a. Kierowc Loli by Heniek Kowalski. 7 wrzenia, w dniu napisania listu do Wydziau Wizie i Obozw ("...melduj, e (...) przysuguje mi urlop, o ktry teraz prosz..."), Lola wci jeszcze bya w Gliwicach. Ona sama twierdzi e bya tam nadal w Dniu Pojednania (Jom Kippur) 17 wrzenia, ale bez wtpienia wyjechaa przed 28 wrzenia, kiedy to kto w Warszawie napisa na jej

wymienionym wyej licie: "W zwizku z doniesieniem o jej ucieczce". Stranik, ktry uda si do domu Loli nazywa si Szczsny. Sowa "Dokd ona pojechaa?" Jadzia usyszaa w swoim domu w Gliwicach, po czym ucieka do mieszkania Bernarda Fontaka w Katowicach. Bezporednio po Loli komendantem zosta katolicki sierant, ale potem Chaim wyznaczy yda, Mosze Kalmewickiego z Palenicy pod Warszaw, ktry podobnie jak Lola nosi tytu "zastpcy komendanta". Dziewczyna, ktra powiedziaa: - Dzikuj panu - oraz - Co si stao? - to Krystyna Zieliska. W 1946 skazano j na dwa lata w katowickim wizieniu. W roku 1948 Chaim, ktrego bratem by Marek Studniberg, zosta skazany na sze miesicy w katowickim wizieniu. Kolejni dwaj nastpcy Loli to Mynczak i Wrblewski. Niemcem, ktry uciek by Hart, a stranikiem, ktry mu na to pozwoli, Jzef Pijarczyk. Stranikiem, ktry zdj portret Stalina by Lucjan Zenderowski. 1 kwietnia 1937 Theodor Eicke, Inspektor Obozw Koncentracyjnych, owiadczy: "Kady czonek jednostek z trupi gwk, ktry nie jest w stanie si podporzdkowa, musi odej" i w tym samym roku osiemdziesiciu omiu ludzi wycofao si ze suby. W Owicimiu trudniej byo zrezygnowa. Hoss dwukrotnie prosi o przeniesienie do oddziaw SS na Wschodnim Froncie, ale jak sam pisze: "nie pozwolono mi na to". Wszelako dr Wilhelm Hans Munch, ktrego wyznaczono do przeprowadzania selekcji wraz z Mengelem, zdoa jednak zmieni swj przydzia. rda. Na temat planu ucieczki: Lucjan Zenderowski. Na temat Loli i Gertrudy: Lola Potok Ackerfeld Blatt. Na temat Niemcw wykonujcych prace niewolnicze: dr Heinz Esser, Die Holle von Lamsdorf. Na temat dwudziestu centw w Owicimiu: William Manchester, The Arms of Krupp. Na temat zniknicia Loli: Jadzia

Gutman Sapirstein "Banker", Lola Potok Ackerfeld Blatt, Gertie Gutman Cook, Henry Cook, Jzef Pijarczyk, Pincus Schickman, Lucjan Zenderowski, archiwa Okrgowego Zarzdu Zakadw Karnych w Katowicach. Na temat brakujcych pienidzy, zegarkw, piercionkw: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Lola Potok Ackerfeld Blatt, Gertie Gutman Cook, Henry Cook, Lucjan Zenderowski. Na temat Jadzi: Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Gertie Gutman Cook, Henry Cook. Na temat nowego ydowskiego komendanta: Krystyna Zieliska Dudziska, Zofia Kalmewicki, Pawe Lisiewicz, Jzef Pijarczyk, Rudek Schmer, Jerzy Szok, Lucjan Zenderowski. Na lemat "Prosz to wysa": Krystyna Zieliska Dudziska. Na temat Chailna w katowickim wizieniu: Stanisaw Gazda, liana Studencki Hammer, Eva Studencki Landau, Zizi Stoppler. Na temat "Rozbiera si": Josef Grka, Erhard Wierschin, Lucjan Zenderowski. Na temat degradacji: Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski. Na temat rezygnowania z SS: Gerald Astor, The last Nazi: Henry V. Dicks, Licensed Mass Murder; Rudolf Hoss, Commamdant at Auschwitz; Helraut Krausnick, Analomy of the SS State. Na temat Szlomo: Szlomo Morel. Na temat pogosek dotyczcych Loli: Edzia Gutman Ackerfeld, Szlomo Ackerfeld, Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", Stanisaw Eweik, Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski. Na temat trzech opinii wypowiadanych przez stranikw: Stanisaw Eweik. rda Przypisw. Na temat nastpcw Loli: Stanisaw Gazda, Lucjan Zenderowski. 65. "Poczwszy od Warszawy... " Spord mniej wicej 200 000 winiw Urzdu zmaro, szacunkowo, 60 000 do 80 000. Spord pozostaych 120 000 do 140 000 okoo

1000, czyli mniej wicej 0,8 procent, zostao skazanych za zbrodnie wojenne, za pozostae 99,2 procent byo prawdopodobnie niewinnych. Spord 119 sdzonych i skazanych na mier za zbrodnie wojenne na lsku, pidziesiciu miao procesy w Katowicach. W padzierniku polska komisja pod przewodnictwem Rybakiewicza udaa si take do witochowic. Okazao si, e pomidzy "Niemcami" w tamtejszym obozie byo kilku Polakw, Holendrw i Szwajcarw, a take, jak twierdz winiowie pewien Amerykanin. Na jego danie zmieniem nazwisko Beckera. 27 lutego 1991 Szlomo owiadczy przed Okrgow Komisj Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach: - Nieomal wszyscy pozostali przy yciu winiowie zostali zwolnieni. Gerhard Gruschka, czternastolatek z Gliwic nie zosta zwolniony. Wysano go do Jaworzna, a potem do wizienia w Krakowie. Kiedy sdziowie powiedzieli mu: - Moemy ci zwolni w Gliwicach w Polsce - by zaskoczony i odpowiedzia, e pochodzi z Gleiwitz, w Niemczech. Bdc w Katowicach, przejrzaem kilkaset kartotek, ale nie znalazem adnych winiw, ktrzy okazaliby si czonkami SS, Sekcji Szturmowej, czy Partii Nazistowskiej, ani takich, ktrzy byliby sdzeni, uznani winnymi i skazani na polskie wizienia, ale powiedziano mi, e pewien czowiek, Schneider, by nazist, za inny Bartfeld, by onierzem SS na froncie rosyjskim. Schneider, ktry mia tylko jedn, nog zosta pobity na mier swoj kul, a Bartfeld uciek. witochowice zostay zamknite w listopadzie 1945 a Szlomo mianowano komendantem wizienia w Opolu. ydowskim prokuratorem w Gliwicach by Rosenkranc. Pawe Pijowczak czonek Sekcji Szturmowej z Chorzowa powiedzia: - Cici, rici - Emanuel Stein z Gliwic owiadczy: - Piotr Wons jest wrogiem Niemiec - a Tomasz Kopka, ze witochowic zezna: - Augustyn Kuczera powiedzia mi... - Czowiekiem pomagajcym wiadkom Jehowy by Gottschalk dyrektor szkoy w

Gliwicach, za wiadkiem, ktremu pomg bya Brigitte "Petermann" uczennica jego szkoy. ydom pomaga Josef Wiescholek z Gliwic, a w obz mieci si na Am Bergraben, obecnie ulica Przewozowa, w Gliwicach. Wedug Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, w gliwickim wizieniu przebywao trzydziestu omiu skazanych za zbrodnie wojenne: Antoni Badura, Jan Bebek, Maks Brzeczek, Adolf Czapla, Konrad Danczyk, Maksymilian Dziaa, Karol Eisennan, Josef Grka, Elbieta Grzybek, Tadeusz Gzurko, Emil Janiczek, Franciszek Jarzbek, Jan Jenel, Jan Karmaski, Franciszek Kiekowski, Gerard Klimek, Tomasz Kopka, Wilhelm Kozie, Jzef Krawczyk, Jan Manka, Wilhelm Manzel, Henryk Matusiak, Bruno Michalik, Pawe Mrz, Wilhelm Muller, Wadysaw Pietrzak, Rudolf Poloczek, Ryszard Sobota, Franciszek Sta, Emanuel Stein, Franciszek Stus, Wincenty Sudlik, Piotr Szydowski, Emanuel Tiszbirek, Rufin Trzcionka, Melchior Witek, Magorzata Zapora i Henryk Zydek. W archiwum Sdu Wojewdzkiego w Katowicach znalazem nazwiska dalszych czterech skazanych za zbrodnie wojenne, przebywajcych w gliwickim wizieniu: Gerhard Janicki, Hubert Kokoc, Josef Lefniok i Pawe Pijowczak. Spord tych czterdziestu dwojga ludzi przeprowadziem rozmow z jednym Grk, a w archiwum Sdu Wojewdzkiego w Katowicach znalazem teczki dwudziestu jeden dalszych; s to: Eiserman, Grzybek, Janicki, Janiczek, Jarzbek, Karmaski, Klimek, Kokoc, Kopka, Kozie, Krawczyk, Lefniok, Manka, Matusiak, Mrz, Pietrzak, Pijowczak, Stein, Szydowski, Zapora i Zydek. Wedug mnie Matusiak, ktry udusi swoj dziewczyn, oraz Pietrzak ktry ofiarowa mk, ziemniaki, papierosy i krow antykomunistom, nie s tak naprawd winni zbrodni wojennych. Z pozostaych tylko dziewicioro lub dziesicioro przebywao w wizieniu Loli kiedy ona

nim kierowaa: Kopka, Krawczyk, Manka, Mrz, Pijowczak, Stein, Szydowski, Zapora, Zydek i by moe Karmaski. Przy takim stosunku z dziewitnastu skazanych, ktrych teczek nie znalazem, okoo omioro musiaoby przebywa w wizieniu Loli za jej czasw. To oznacza cznie liczb okoo dwudziestu ludzi skazanych za zbrodnie wojenne przez sd gliwicki w czasie, gdy Lola kierowaa wizieniem. Pord tych skazanych byli Niemcy, ktrzy powiedzieli: - Cici, rici, Polska w rzyci - Piotr Wons jest wrogiem Niemiec - oraz - Augustyn Kuczera chwali mi si: "Wrc tutaj na polskim czogu" - W innych miastach mogli zosta skazani nastpni, za sd w Gliwicach skaza cae setki za pospolite przestpstwa. Emanuel Stein z Gliwic zmar w gliwickim wizieniu na "atak serca" 7 lipca 1945, za Magorzata Zapora urodzona w Bytomiu, zamieszkaa w Gliwicach, zostaa powieszona w gliwickim wizieniu 28 wrzenia 1948. Matusiak i Stus take zostali powieszeni w Gliwicach, ale Matusiak nie by tak naprawd winny zbrodni wojennych, za Stus, skazany za brutalny rabunek, prawdopodobnie take nie by zbrodniarzem wojennym. Elfryda "Uracz", bita kadej nocy przez cay kwiecie maj i czerwiec dziewczyna, z ktrej kiedy zdarto odzie, nigdy nie zostaa oskarona o adne przestpstwo. Kiedy j aresztowano uczya si w szkole medycznej w Wiedniu i przebywaa na wakacjach. W czerwcu wywieziono j z Gliwic do witochowic, nastpnie do katowickiego wizienia, a potem do Jaworzna. Obecnie mieszka w Katowicach. rda. Na temat 20Q 000 winiw: Niemieckie Archiwa Federalne, Vertreibung und Vertreibungsverbrechen 1945-1948. Na temat tysica skazanych: Jerzy Jaruzelski. Na temat sdziw w witochowicach: Heinz "Becker", Dorota Niessporek Boreczek, Gerhard Gruschka, owiadczenie Gunthera Wollny (Ost-Dok.

2/236C/297) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat procesw w Gliwicach: Robert Geilke, Gerard Jankowiak, Adam Panek, Stanisawa witnicka, Zygmunt Urbisz, Maurice ak, teczki Tomasza Kopki, Pawa Pijowczaka i Emanuela Steina w archiwum Wojewdzkiej Komendy Policji w Katowicach. Na temat ydowskiego prokuratora: Lucjan Zenderowski. Na temat dwch Porzdnych Facetw: Brigitte "Petermann", Josef Wieschollek. Na temat dwudziestu skazanych: archiwa Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, archiwa Sdu Wojewdzkiego w Katowicach. Na temat powieszenia Magorzaty Zapora: Krystyna Zieliska Dudziska, Jzef Pijarczyk, Lucjan Zenderowski; owiadczenia: Elfriede Gawlik (Ost-Dok. 2/236C/503) oraz Angela Schymitzek (Ost-Dok. 2/236D/652) w Niemieckich Archiwach Federalnych; archiwa Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu; teczka Magorzaty Zapora w archiwum Sdu Wojewdzkiego w Katowicach. Na temat kata: Krystyna Zieliska Dudziska. rda Przypisw. Na temat polskiej komisji: Szlomo Morel. Na temat Gruschki: Gerhard Gruschka. Na temat Schneidera i Bartfelda: Eric van Calsteren. Na temat zamknicia witochowic: owiadczenia: Johanna Frystatzki (OstDok. 2/230/2, opublikowane take pod numerem 215 w pracy Theodora Schiedera Die Yertreibung der Deutschen Bev6lkerung aus den Gebieten stlich der Oder-Neisse), Martha Helisch Kempny (Ost-Dok. 2/237/162) oraz Erich Kischel (Ost-Dok. 2/236B/3, 2/236B/5) w Niemieckich Archiwach Federalnych; podpisany przez Szlomo protok Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciw Narodowi Polskiemu w Katowicach z 27 lutego 1991. Na temat Szlomo w Katowickim wizieniu: Efraim Lewin, Szlomo Morel, Lucjan Zenderowski.

66. "W rod, 17 padziernika..." Roosevelt, Stalin i Attlee, spotykajc si w Poczdamie od 17 lipca do 2 sierpnia 1945 uzgodnili w artykule XIII Protokou* (*Waciwie podpisano dwa dokumenty: Protok i Komunikat. Sprawa przesiedlenia ludnoci mieci si w art. XIII, ale Komunikatu, nie za Protokou - przyp. tum.) Poczdamskiego: "Trzy rzdy (...) uznaj, e musi zosta podjte przesiedlenie do Niemiec ludnoci pochodzenia niemieckiego pozostajcej na terenie Polski, Czechosowacji i Wgier. S zgodne co do tego, e wszelkie przesiedlenia, ktre maj miejsce, winny by dokonywane z zachowaniem porzdku i w sposb humanitarny." Artyku ten przetar drog polskiemu dekretowi z 17 padziernika. Kiedy w roku 1945 nadcignli Rosjanie, liczba Niemcw yjcych w Polsce wynosia l 293 000, w Gdasku 373 000, za w administrowanej przez Polsk czci Niemiec 8 182 100, cznie 9 848 100 osb. Niemcy zostali wyrzuceni take z Czechosowacji, Wgier, Rumunii i Jugosawii, co daje czn liczb przesiedlonych wynoszc 16 600 000 ludzi. Po wojnie policja polska nazywaa si Milicj. Szefem policji w Katowicach by Pinek Piekanowski, a we Wrocawiu Szmul "Gross, ktry uywa polskiego imienia Mieczysaw. Cz spord pozostaych ydowskich szefw policji w Polsce i administrowanej przez Polsk czci Niemiec to: Yechiel Grynspan w Hrubieszowie, Ayzer Mka w Bielsku-Biaej, oraz niezidentyfikowany mczyzna w Zbkowicach. Partyzanci w

Lublinie - dwustu mczyzn, sami ydzi - naleeli do "Grupy Chiela" batalionu Hooda. Dowdc grupy by kapitan Yechiel "Chiel" Grynspan, za dowdc batalionu zabitym w roku 1944, by kapitan Aleksander Skotnicki, pseudonim Zemsto. Szefem policji polskiej by Jwiak, znany jako genera Witold, ktry rozmawia w Lublinie z kapitanem Grynspanem i jego szefem sztabu, kapitanem Szmulem "Grossem". "Gross" zosta szefem policji w Lublinie (a w maju 1945 zosta przeniesiony do Wrocawia) za szefem jednego z omiu podlegajcych mu rejonw by Sever Rubinstein. Wedug "Grossa" osiemdziesit procent oficerw policji w Lublinie i pidziesit procent tamtejszych policjantw byo ydami. Inni ydowscy partyzanci, ktrzy dostali przydziay w roku 1944 i 1945 to: Jacob Alfiszer na policjanta w Katowicach, Chanina i Shimon Barbanel na policjantw gdzie w Polsce, Efraim Blaichman na oficera wywiadu w Lubartowie i Kielcach, Yurik Choomski na oficera w Katowicach, Stefan Finkel na szefa wiziennictwa w Krakowie, Yechiel Grynspan na szefa policji w Hrubieszowie, Efraim Lewin na oficera wiziennictwa w Lublinie i Katowicach oraz na komendanta wizienia w Nysie, Szlomo Morel na oficera wiziennictwa w Lublinie i Katowicach oraz na komendanta w witochowicach, Opolu, Katowicach i Jaworznie, David Rubinstein na policjanta w Hrubieszowie. We Wrocawiu szefem sekcji zajmujcej si Niemcami by Kleks, szefem Korpusu Bezpieczestwa Wewntrznego polskiej armii by pukownik Rubinstein, z odzi, za burmistrzem zosta Drobner z Krakowa, ktry w poowie roku 1945 mianowany zosta polskim Ministrem Pracy. Cz spord pozostaych ydw we Wrocawiu to Nachum "Salowicz" znany jako Tadeusz Zalewski, szef zajmujcej si Niemcami sekcji Urzdu w wojewdztwie wrocawskim, oraz Schumacher, ktry by szefem wiziennictwa na

caym obszarze Dolnego lska. w dworzec w Berlinie to Lehrter station, za Amerykaninem by Robert Murphy, doradca polityczny Amerykaskiego Rzdu Wojskowego w Berlinie, ktry 12 padziernika 1945 sporzdzi swj opis dla Departamentu Stanu, natomiast Brytyjczyk to podpukownik W. Byford-Jones, ktry zamieci swj relacj w Berlin Twilight. Kobieta z Gliwic to Eva Woitinek Lishevski, z ktr rozmawiaem na zjedzie gliwiczan w Bottrop, Niemcy 15 kwietnia 1989. Take Anne O'Hare McCormick na amach swojej kolumny w New York Times z 4 lutego 1946, porwnywaa to co robili Polacy z okruciestwami nazistw, za kongresman B. Carroll Reece z Tennessee 16 maja 1957 nazwa to w Izbie Reprezentantw ludobjstwem. W listopadzie i grudniu 1993 na wystawie "Czystki etniczne 19441948", na uniwersytecie De Paul w Chicago, okrelono to mianem nieznanego Holocaustu. Obliczyem, e spord yjcych w Polsce i administrowanej przez Polsk czci Niemiec Niemcw zmaro do roku 1950 okoo 1 467 700. Wedug Niemieckiego Federalnego Urzdu Statystycznego liczba zmarych Niemcw pochodzcych z Polski wynosia 185 000, z Gdaska 83 200, a z niemieckich terytoriw lecych na wschd od Linii Odry i Nysy 1 338 700. Daje to razem 1 606 900, ale pnocna cz Prus Wschodnich zostaa zajta przez Rosj, zatem odjem 139 200 osb, ktre (po podziale proporcjonalnym wedug stanu z 1939 roku) prawdopodobnie zmary w czci rosyjskiej. Wschodnia cz Polski rwnie zostaa zajta przez Rosj, ale praktycznie wszyscy mieszkajcy tam Niemcy wyjechali, zatem nie odejmowaem ich. Tak, wic zostaje 1 467 700. Inne rda podaj wysze szacunki, niemieckie Federalne

Ministerstwo Wypdzonych o 18 procent wysze, a kanclerz Konrad Adenauer (na zjedzie lzakw w Hanowerze, w czerwcu 1961) o 48 procent. Na drugim biegunie znajduje si Stanisaw Schimitzek z Zachodniej Agencji Prasowej, z Polski, ktry w roku 1966 stwierdzi, e aden Niemiec nie umar. Gwn organizacj antykomunistyczn w Polsce bya Armia Krajowa, czyli AK. Pord Polakw siedzcych w dawnym wizieniu Loli znalaza si kobieta, ktra wpucia antykomunistw do swojego domu, oraz mczyzna, ktry da im p tony mki, worek ziemniakw, karton papierosw i krow. Kobieta dostaa pitnacie lat, a mczyzna, ktry nazywa si Wadysaw Pietrzak dosta kar mierci, zamienion na doywocie. Mieszkanie Barka i Reginy miecio si na Andreasplatz 23, obecnie ulica Andrzeja 23. rda. Na temat dekretu z 17 padziernika: opis wstpny w (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevlkerung aus den Gebieten stlich der Oder-Neisse). Na temat dziesiciu milionw ludzi: Niemiecki Federalny Urzd Statystyczny, Die Deutschen Vertriebungsverluste. Na temat ydowskich szefw policji: Mordechai Domb, Lusia Feiner, Szmul "Gross", Pinek Mka. Na temat 300 000 ludzi we Wrocawiu: dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia. Na temat ydw we Wrocawiu: Szmul "Gross", Nachum "Salowicz" Na temat wypdzenia Niemcw: Wstp i owiadczenia nr 11 oraz 16 (dr Johannes Kaps, The Tragedy of Silesia); opis wstpny i owiadczenia B.F. (218), Georg Fritsch (219) oraz Adolf Walda (220) (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung aus den Gebieten Ostlich der OderNeisse). Na temat dworca w Berlinie: Douglas Botting, From the Ruins of the Reich; Alfred de Zayas, The German Expellees:

Yiclims in War and Peace. Na temat ptora miliona zmarych: Niemiecki Federalny Urzd Statystyczny, Die Deutschen Vertriebungsverluste. Na temat 150 000 Polakw: Teresa Toraska. Na temat egzekucji w Gliwicach: Lucjan Zenderowski. Na temat Barka: Barek Eisenstein, Regina Ochsenhendler Eisenstein, Machela Ochsenhendler. rda Przypisw. Na temat ydw w Urzdzie i polskiej policji: Jacob Alfiszer, Ephraim Blaichman, Yurik Choomski, Mordechai Domb, Lusia Feiner, Szmul "Gross". Ephraim Lewin, Pinek Mka, Szlomo Morel. Na temat oceny liczby zmarych Niemcw: Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bmiitkerung aus den Gebielen stlich der Oder-Neisse; Stanisaw Schmitzek, Truth or Conjecture?; Bulletin des Presse-und Informationsamtes der Bundesregierung z 13 czerwca 1961. Na temat Polakw w wizieniu Loli: Krystyna Zieliska Dudziska, archiwa Wojewdzkiej Komendy Policji w Katowicach. 67. "Jedynym chopakiem zadowolonym z Polski... " Wraz z Pinkiem i Shoshan podrowali matka Pinka, Hannah, oraz a do granicy woskiej, jego brat Ayzer. rda. Na temat Pinka i Shoshany: Pinek Mka. Rozdzia 12 68 "W czterdzieci cztery lata pniej... " Ten rozdzia jest usystematyzowany geograficznie, a nie chronologicznie. Zbierajc materiay do tej ksiki, przebywaem w Polsce od 2 do 24 maja 1989, od 11 maja do 16 czerwca 1990, od 23

wrzenia do 10 padziernika 1992, oraz od 15 do 22 czerwca 1993. Wschodnie Niemcy 7 czerwca 1950, a Zachodnie 7 grudnia 1970 uznay Gliwice, Katowice i reszt administrowanej przez Polsk czci Niemiec za obszar nalecy do Polski. W wojewdztwie katowickim, w skad, ktrego wchodz Gliwice istniej siedemdziesit dwie kopalnie wgla oraz rud cynku i oowiu, oraz dwadziecia cztery huty elaza, oowiu i cynku. Mczyzna, ktry wykopa tunel, uciek pod koniec roku 1989, inny za wykopa koci 11 padziernika 1984. Trzej emerytowani stranicy to Stanisaw Eweik, Jzef Pijarczyk i Lucjan Zenderowski. Pijarczyk owiadczy, e przez krtki czas bi Niemcw, a Zenderowski stwierdzi, e Lola powiedziaa: - My nie jestemy tacy jak oni. Musimy by ludmi. - ydowskie naboestwa w Katowicach odbyway si w Gminie Wyznaniowej ydowskiej Kongregacji przy ulicy Myskiej 13, za Spoeczny i Kulturalny Klub Ludnoci ydowskiej w Polsce, mieci si przy ulicy Wawelskiej 6. Szlomo by komendantem obozu w Jaworznie w latach 1949-1951, za wypowied Grayny Kunik zatytuowana "Komendant S.M." ukazaa si w "Tak i Nie" wydanym w dniach 18-20 maja 1990. Gomuka przebywa za kratkami w jednej z willi Urzdu w Miedzeszynie pod Warszaw, od lipca 1951 do wrzenia lub grudnia 1954, bd te do kwietnia 1955. Organizacja Landmannschaft der Oberschlesier z Bonn napisaa na temat Czesawa do rzdu polskiego 13 kwietnia 1965, a Polacy odpowiedzieli w Kierunkach 6 czerwca 1965. W padzierniku 1992 Okrgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Opolu badaa obz w ambinowicach, a Tadeusz Imielski, mj reserczer - tumacz dzwoni w Katowicach do Czesawa. - Kim pan jest? - krzycza Czesaw na Imielskiego. - Gdzie pan mieszka? Gdzie pan pracuje?

- Kiedy mj pomocnik nie chcia mu tego powiedzie, odoy suchawk. Vaclav Hrnecek, zastpca komendanta obozu dla Niemcw w Budweis, Czechosowacja, by sdzony w maju 1954 przez Sd Narodw Zjednoczonych, Wysok Komisj Alianck na obszar Niemiec Okrg Pity, Przewodniczcy Leo M. Goodman. Za popenione na nich zbrodnie Niemcy sdzili w Essen w 1961 roku Gombic, lekarza obozowego ze witochowic i skazali go za morderstwo na dwa lata niemieckiego wizienia. W roku 1979 Mengele najprawdopodobniej zmar na atak serca pywajc u wybrzey Brazylii. Oprcz Hossa i Hosslera, SS-manka z Owicimia Irma Grese, kobieta w wieku Loli, zostaa powieszona w Niemczech. Jakub Berman zosta zwolniony ze stanowiska wicepremiera, posa na Sejm, czonka Biura Politycznego, oraz nieoficjalnego szefa Urzdu w maju 1956, a w roku 1957 zosta wyrzucony z partii komunistycznej. Polska pisarka to Teresa Toraska, a jej wywiad ukaza si w ksice pt. Oni. Powiedziaa ona take Bermanowi: - Na przeomie 1948/49 aresztowalicie czonkw AK-owskiej Rady Pomocy ydom "egota ". - No tak (...) - odpowiedzia Jakub. - Prosz pana! - powiedziaa Toraska - UB, w ktrym wszyscy lub prawie wszyscy dyrektorzy byli ydami, aresztuje Polakw za to, e w czasie okupacji pomagali ydom, a pan twierdzi, e Polacy s antysemitami, nieadnie. - (...) Potem wszystkich zwolnilimy - odpar Jakub, a na to Toraska: Wadysaw Bartoszewski siedzia prawie 7 lat* (Wypowiedzi Toraskiej i Bermana zostay przepisane z ksiki T. Toraskiej "Oni"). rda. Na temat tunelu: Bogdan Szczepurek, Telewizja Polska. Na temat koci: Krystyna Kraska, Bogdan Szczepurek, archiwum Prokuratury Rejonowej w Gliwicach. Na temat Loli i Gertrudy: Lola

Potok Ackerfeld Blatt, Pincus Shickman. Na temat dawnego obozu Szlomo w witochowicach: Edmund Chanak, Heinz Koizekwa, Rafa Syska Natema: Granulki: Nicholas Bethell, Gomuka. Na temat Czesawa: Szlomo Morel; dr Heinz Esseir, Die Holle von Lamsdorf. Na temat czeskiego zastpcy komendanta: Alfred de Zayas, Nemezis at Potsdam. Sprawa znajduje si w In re Hrnecek, Sprawa Nr Crim 52-A-5-486, z 2 6 maja 1954. Na temat Hossa, Hsslera i Mengele: Rudolf Hoss, Commandanl at Auschwitz, Gerald L. Posner i John Ware, Mengele: New York Times z 15 grudnia 1945. Na temat Jakuba: Teresa Toraska, Zbigniew Bayski, Mwi Jzef wiato; Teresa Toraska, Oni. rda Przypisw. Na temat Gombicy: Piotr Bry, Leszek Nasiadko; Wieci z 1 grudnia 1991. 69. "cznie spdziem..." Byem w Niemczech od 12 do 28 kwietnia 1989, od 30 kwietnia do 2 maja 1989, od 24 do 27 maja 1989, od l O do 12 czerwca 1989, od 4 do 10 maja 1990, od 22 do 25 czerwca 1990, 10 i 11 padziernika 1992, 15 czerwca 1993,22 i 23 czerwca 1993. W Danii przebywaem od 28 do 30 kwietnia 1989, we Francji (jedynie czciowo z powodu gromadzenia materiaw) od 9 wrzenia do 22 padziernika 1986, oraz od 12 do 14 marca 1991, natomiast w Austrii od 17 do 21 czerwca 1990. Jeden zjazd tysica byych mieszkacw Gliwic mia miejsce w Bochum od 14 do 16 kwietnia 1989, a inny, dla 100 000 ludzi pochodzcych ze lska odby si w Essen od 22 do 24 czerwca 1990. Piciu Niemcw z wizienia Loli to: Gunther Ciela, Horst Planelt, Gunter Plasczyk, Elfryda "Uracz" i Josef Wiescholek.

Za wyjtkiem tego ostatniego wszyscy byli bici, a Ciela by bity zabijaczem. Niemcy ze witochowic to: Heinz "Becker", Dorota Niessporek Boreczek, Elfyda "Uracz", Eric van Calsteren oraz Gunther Wollny, za tym, ktrego odnalazem na wsi by "Becker". Podobnie jak tysice ydw, ktrzy skadali ustne i pisemne owiadczenia na temat swych przey podczas Holocaustu, tysice Niemcw napisao owiadczenia o swoich przeyciach po wojnie. Czterdzieci tysicy tych zezna przechowywanych jest w Bundesarchiv, Niemieckich Archiwach Federalnych w Koblencji. 748 z nich jest opublikowanych w omiotomowej pracy wydanej przez Theodora Schiedera pt Dokumentation der Vertreibung der Deutschen ans OstMitteleuropa. W tomach 1 i 2, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung ans den Gebieten stlich der Oder Neisse, znajduj si 382 zeznania Niemcw z terenw, ktre dzisiaj stanowi. Polsk, oraz z rejonu Krlewca, Rosja. 45 z nich jest przeoonych na angielski i opublikowanych w wydanej przez Theodora Schiedera pracy The Expulsion of the German Population from the Territories East of the OderNeisse-Line. W Bundesarchiv przeczytaem okoo tysica owiadcze zoonych przez Niemcw, ktrzy byli kiedy winiami Urzdu. "Mog zawiadczy o prawdziwoci wszystkiego" pochodzi z owiadczenia Huberta Jaeschke, mieszkaca Nysy, ktry powiedzia: - Nie byem w Partii - (Ost-Dok. 2/227/88), a "Gefangnis Gleiwitz" z owiadczenia Elfriede Gawlik (Ost-Dok. 2/236C/503). Znalazem te w Bundesarchiw dwadziecia siedem doniesie na temat witochowic. Sze z nich wymieniao nazwisko Szlomo, a dwa wspominay, e by ydem. Innym ydem w Monachium bya Sonia Baumgarten, Starsza ydwka w obozie koncentracyjnym w Gliwicach, jeszcze innym, we Frankfurcie, Pincus Martyn czowiek, ktry opowiedzia w Gliwicach

histori Hillela. Lola spotkaa dra Michaa Blatta w Zeilsheim, Niemcy. Zlata bya w uzdrowisku Annecy, ale na codzie mieszka w pobliskim Albertville. Syn Zlaty i Elo ma na imi Simon, a ich crka Monique. Starszy syn zosta zabity w Owicimiu, za inni bracia Loli mieli dwch synw, ktrzy te tam zginli a take siedem crek. Okoo roku 2020 Simon bdzie mia siedemdziesit pi lat. rda. Na temat Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt. rda Przypisw. Na temat Starszej ydwki: Edzia Gutman Ackerfeld. 70. "Pojechaem do Izraela..." Byem w Izraelu od 27 maja do l O czerwca 1989. Pie Ady napisa hebrajski poeta Hayyim Nahman Bialik, a jej drugim mem by Sid Halperin. "Yad Vashem" to po hebrajsku "Miejsce i Imi", co jest odniesieniem do Ksigi Izajasza 56:5, "...miejsce (...) i imi (...) imi wieczyste i niezniszczalne". Jedno z tamtejszych owiadcze zostao napisane przez Szlomo Morela, byego komendanta witochowic, ale pisze on jedynie o ydowskiej partyzantce nie za o swoim obozie, czy o Urzdzie. Przewodniczcy Yad Vashem, dr Yitzhak Arad, napisa do mnie 6 czerwca 1988, a ja sam rozmawiaem z dyrektorem archiwum, drem Shmuelem Krakowskim 6 czerwca 1989. Matk mojej matki bya Bessie Krawecki Levy. Midzynarodowe Stowarzyszenie Yad Vashem ma czterech wiceprezesw, a tym, ktrego szukaem by David Feuerstein, normalnie mieszkajcy w Genewie. Mj telefon z wietnamskiej restauracji w Warszawie mia miejsce w pitek, 15 czerwca 1991. Feuerstein powiedzia: - Byem straszny - kiedy dzwoniem do niego z Brilon,

Niemcy, w sobot 5 maja 1991. Czowiekiem w Hajfie by Shimon Nunberg, a ja musz ze smutkiem donie, e Adam, ktrego prawdziwe nazwisko brzmiao Kowalski, zmar 28 grudnia 1992. Syn Chaima mia na imi Ze'ev, a crka Eva. W roku 1982 Ze'ev by w Miami i rozmawia z Chaimem przez telefon. Sowa "nard wybrany" pochodz z Ksigi Powtrzonego Prawa 7:6, "Ty bowiem jeste narodem powiconym Panu, Bogu Twojemu. Ciebie wybra Pan, Bg twj," i podobnie w tej samej ksidze 14:2. Adoptowana crka Chaima to llana, jego przyjacielem by (bya?) Gaby Mamu, jego dziewczyn (po mierci Krystyny jego ony, w roku 1978) Zizi Stoppler, jego brat nazywa si Max Studniberg, a syn Ze'ev Sharone. rda. Na temat Ady: Lola Potok Ackerfeld Blatt, Ada Neufeld Potok Halperin. Na temat Chaima: Gaby Mamu, Ze'ev Sharone, Zizi Stoppler, llana Studencki Hammer, Eva Studencki Landau, Max Studniberg. 71. "Wikszo ydw..." komendantem Ziegenhals (Guchoazw) by Leo Zolkiewicz z Katowic. ledczy z Nysy to Salek "Zucker", chopak z Kielc to Ephraim Blaichman, uczestnik jublw w witochowicach to Mosze Mka, a katowicki wywiadowca, ktry zmar na pocztku lat osiemdziesitych nazywa si Itzak Klein. Blaichman mieszka w Queens, ale jego przedsibiorstwo budowlane mieci si w West New York, New Jersey. Przebywaem w domu Barka i Reginy w Toronto, od 23 do 25 czerwca 1989. Musz ze smutkiem donie, e Barek, ktry oczekiwa na narfdziny swego pitego i szstego wnuka zmar na raka trzustki 21 maj a 1991. 9 kwietnia

1989 i 7 wrzenia 1992 byem w domu Szlomo i Ryfki w Brooklynie, od 4 do 7 kwietnia 1989 w Miami, a 20 wrzenia 1987, od 7 do 11 kwietnia 1989, od 12 do 23 czerwca 1989,30 listopada 3990, oraz od 20 do 22 wrzenia 1992, w Nowym Jorku i New Jersey (zbieraj materiay). ledczym z Nysy by Salek "Zucker", katowicki stranik to Leo Zelkin, za komendant Mysowic nazywa si Shmuel Kleinhaut. Jedn z osb, ktre potwierdziy, i pracowa on jako komendant bya jego ona, a pewien niemiecki wizie chwali go, piszc w swym owiadczeniu w Niemieckich Archiwach Federalnych: "Take dyrektor wizienia mia jak najpeniejsze zrozumienie dla naszej sytuacji". ona Mosze powiedziaa mi, e pisze ksik na jego temat i jej m bdzie rozmawia z ni a nie ze mn, ale Mosze w kocu do mnie zadzwoni. Powiedzia mi: Nie miaem o niczym pojcia - ale stwierdzi, e w wizieniu Loli nie byo adnych kobiet i nikt tam nie umar. Na Beth Israel Memorial Cemetery byem 20 wrzenia 1987. Pinek oeni si z Hanalah Stolawicki, z Lidy, w Polsce* (* obecnie Biaoru - przyp. tum.), jego firma to Livigston Circle Tool Company. Peni w tej czci New Jersey funkcje wiceprezesa United Synagogues of America, prezesa United Jewish Appeal, oraz honorowego prezesa Bonds for Israel. Pinek nazwa Niemcw "zwierztami" i "barbarzycami" we wrzeniu 1985, a o "nazistach yimach shmom" mwi we wrzeniu 1988. Prezesem Bractwa Bdziskiego (a waciwie Fraternal Order of Bendin-Sosnowicer) by Henry Cook. Owiadczenie, ktre czyta Pinek, zoya Eva Reinmann. W tym czasie prezesem Bractwa by Henry Major. Jeszcze jednym czowiekiem w Nowym Jorku by Julek Furstenfeld,

szef ydowskiej policji w Bdzinie, mieszkajcy w domu opieki w Queens, ktry owiadczy ludziom, e Pinek jest dreck i doda: - On mnie wysa do wizienia! - Julek zmar 22 padziernika 1991. rda. Na temat komendanta Ziegenhals: owiadczenie Josepha Langera (Ost-Dok. 21 232/18) w Niemieckich Archiwach Federalnych. Na temat Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, dr Micha Blatt. Na temat dwudziestu do pidziesiciu procent: Niemieckie Archiwa Federalne, Vertreibung und Vertreibungsverbrechen 19451948. Na temat oficjalnego biuletynu: Henry Major. rda Przypisw. Na temat komendanta Mysowic: owiadczenie Maxa Krolla (Ost-Dok. 2/236/52) w Niemieckich Archiwach Federalnych. 72. "Mieszkaem wtedy..." Mj lunch w Zajedzie Sidmego Promienia mia miejsce 16 stycznia 1988, kelnerka miaa na imi Anna, bya tam take crka Loli, Cynthia. Owa firma to Aircraft Supplies z Clinton, New Jersey. Lola przeprowadzia si do Kalifornii w roku 1986. Jej pierwszy m, Szlomo, oeni si z Edzi Gutman z Bdzina, ocala z obozu koncentracyjnego w Gliwicach; pozna j w Schwandorf, Niemcy. W midzyczasie przeprowadzili si do Tamarac, na Florydzie. Crki Loli to: Estelle, asystent prokuratora rejonowego w okrgu Sacramento, Evelyn, gospodyni domowa, Arlene, kierowniczka E.F. Hutton, oraz Cynthia, sekretarka w Paramount Pictures. Spraw w Paramount zaatwiaem w biurze Lyndy Obst z Hill-Obst Productions, 22 kwietnia 1986, a po raz pierwszy spotkaem si z Lol na pocztku maja, na obiedzie w Moustache Cafe. Pojechaem do Francji na poczone z prac wakacje i byem tam od 9 wrzenia do 22 padziernika 1986. W Paryu

rozmawiaem z Michelem, synem Basi, oraz z Monique crk Zlaty, a take z Lola, za w Annecy ze Zlat. Pord innych spraw Lola zapomniaa, e wizienie byo w Gliwicach; sdzia, e we Wrocawiu. Zapomniaa, e winiowie byli w wikszoci cywilami, e w wikszoci byli podejrzanymi, a nieskazanymi, e byy wrd nich kobiety i e wielu Niemcw zmaro. Okoo pidziesit procent z tego co napisaem na temat ycia Loli w Bdzinie i w Owicimiu pochodzi z innych ni ona sama rde, natomiast wiadomoci na temat jej ycia w Katowicach i Gliwicach zaczerpnem z innych rde w okoo dziewidziesiciu procentach. To, co ona sama mi powiedziaa, w wikszoci potwierdziem w innych rdach. Sowa: - Nie jest to co... - Lola wypowiedziaa w innym miejscu, nie za w Zajedzie - przy innej te okazji owiadczya: - Moja matka powiedziaa... - Para nowoecw to Mare Payne i Jason Sakurai, a lubu udziela im Robert Ringler, z Bel-Air Wedding Ceremonies and Service. rda. Na temat ycia Loli: Lola Potok Ackerfeld Blatt, dr Micha Blatt, New Jersey Business z maja 1981. 73. "Przez nastpne sze miesicy... " Moim pierwszym wydawc by Don Hutter Books, filia Henry Holta. 9 wrzenia 1988 podpisalimy umow, ale 23 lutego 1990 Don, mj redaktor, wydawca i nowy, dobry przyjaciel, nagle i tragicznie zmar. W czerwcu 1993 zawarem kontrakt z Basic Books. Zadzwoniem do Loli 25 sierpnia 1988, a moje spotkanie z ni, Cynthi, Arlene i

mczyzn, ktry przedstawi si jako Bud Richardson miao miejsce tego samego wieczoru o 8:45 w mieszkaniu, ktre naleao do Loli, ale byo zajmowane przez Cynthi. Dokument, ktry przeczytaem pniej, stwierdza, i uznaj list Loli za niewany. Cynthi obstawaa przy tym, e jeli go nie podpisz, nie bdzie moga wyprodukowa filmu telewizyjnego na temat ycia Loli, ale sama Lola nic na ten temat nie wspominaa. Nigdy nie podpisaem tego dokumentu. Raz jeszcze powtarzam, e ten rozdzia nie jest uoony chronologicznie, wic 25 sierpnia 1988, w dzie spotkania w mieszkaniu Loli, miaem ju za sob podr do Francji, ale nie byem jeszcze w Polsce, Niemczech, Austrii, ani w Izraelu i rozmawiaem z ydami, lecz nie zdyem jeszcze porozmawia z polskimi stranikami ani niemieckimi winiami. Wci jeszcze nie wiedziaem, e Niemcy w Gliwicach byli w wikszoci cywilami, e byli na og jedynie podejrzanymi, e cz z nich to byy kobiety i, e czstokro umierali. Nie wiedziaem, e Urzd prowadzi 227 wizie i 1255 obozw koncentracyjnych dla Niemcw i nie miaem pojcia, e Urzdem kierowali ydzi. Cigle jeszcze nie miaem za sob pobytu w Niemieckich Archiwach Federalnych, wci jeszcze nie pokazaem fotokopii Pinkowi, a prezes Bractwa Bdziskiego nie zakaza swoim czonkom rozmawia ze mn. W sierpniu 1993 Lola nagle zadzwonia do mnie, a cho obecnie czsto ze sob rozmawiamy, wci nie powiedziaa mi dlaczego wycofaa si w sierpniu 1988. rda. Na temat spotkania w mieszkaniu Loli: crka Loli, Cynthia, i ja nagralimy t rozmow.

Uzupenienie 74. "W poniedziaek, 11 grudnia..." Kobieta z Radlina to Edna Koodziejczyk. W grudniu 1989 Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu nazywaa si Komisj Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Jej nazwa i zakres obowizkw zostay zmienione przez polski parlament 4 kwietnia 1991. List z Centralnej Agencji Winiw Wojennych w Genewie, wchodzcej w skad Midzynarodowego Czerwonego Krzya stwierdza, e Wanda Lagier zmara w witochowicach 1 sierpnia 1945. Biuro Brysia miecio si w Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, w Katowicach, przy Placu Wolnoci 10. Sekretark bya Gertruda Sawer. Artykuy w Wieciach, pira Jakuba Ciekiewicza, ukazay si 24 listopada, oraz 1 i 8 grudnia 1991. rda. Na temat ledztwa w sprawie witochowic: Piotr Bry, Leszek Nasiadko, Urszula Watola, archiwum Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. Na temat Brysia: Piotr Bry. Na temat Brysia i Szlomo: Piotr Bry, Pawe Lisiewicz, Gertruda Sawer, archiwum Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. 75. "W dwa tygodnie pniej..." Nowe biuro Brysia miecio si w siedzibie Okrgowej Komisji

Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, przy ulicy Warszawskiej 19. Panieskie nazwisko Doroty brzmiao Niessporek. Pie Schuberta to Die Forelle (Pstrg), doktor nazywa si Gombica, za obz Trudy znajdowa si w kopalni Wujek. rda. Na temat Brysia i Szlomo: Dorota Boreczek, Piotr Bry, Pawe Lisiewicz, Szlomo Morel, Gertruda Sawer, archiwa Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. Na temat Doroty: Dorota Niessporek Boreczek. Na temat Doroty i Szlomo: Dorota Niessporek Boreczek, Piotr Bry, Szlomo Morel, archiwa Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. Na temat Brysia, Szlomo i Trudy: Piotr Bry, Szlomo Morel, Gertruda Sawer, archiwa Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. Na temat Trudy: Gertruda Sawer. Na temat wyjazdu Szlomo do Izraela: Szlomo Morel.

76. "Opowie o eksodusie Szlomo... " Jednym z ydowskich partyzantw, do ktrych zwraca si Szlomo, by Ephraim, jego byy wizie z Katowic. Nasiadko by sdzi wojskowym w armii polskiej. Niemieckie stowarzyszenie w Katowicach to Deutsche Arbeitsgemeinschaft z siedzib przy ulicy Myskiej 2. Brehmer mia przodka, ktry w roku 1727 zmieni nazwisko rodowe z Bremer na Brehmer, w pewnym sensie podobnie jak Abram zmieni swe imi w Torze na Abrahama. Brehmer podejrzewa, e

przodek w by ydem. Brehmer widzia jak bito jego matk w ich domu przy ulicy Ligockiej. Owe cztery dokumenty pochodziy z Niemieckich Archiww Federalnych i zostay napisane przez Gunthera Wollny, Waltera Freunda, Maxa Ogrka i Heinza Biernota. Jerzy Hop jest obecnie sdzi, a nowym prokuratorem rejonowym jest Olko. rda. Na temat Szlomo w Izraelu: Efraim Blaichman, Ben Caspit, Michael Gavshon, Efraim Lewin, Szlomo Morel. Na temat konwencji haskiej i genewskiej: Alfred de Zayas. Na temat Nasiadko: Leszek Nasiadko. Na temat Brehmera: Dietmar Brehmer, Thomas KleineBrockhoff. Na temat Dnia Wszystkich witych: Josef Blaza. Na temat metod pracy Komisji: Stanisaw Biernacki, Piotr Bry, senator Ryszard Juszkiewicz, Waldemar Kaim, Stanisaw Kaniewski, Pawe Lisiewicz, Mieczysaw Motas, Leszek Nasiadko, Mieczysaw Sosinski, Urszula Watoa. 77. "Do tego czasu zdyem przeczyta... " Czowiekiem, ktry zapyta: - Czytasz po hebrajsku? - by Mordechai Kac, byy inspektor Urzdu, za wicedyrektorem wywiadu by Adam Humer, prawdopodobnie yd. Inne ledztwo, prowadzone przez Okrgow Komisj Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Opolu, dotyczy byego obozu w ambinowicach (Lambsdorf), ktrego komendantem by Czesaw Gborski. rda. Na temat wicedyrektora wywiadu: Stanisaw Biernacki, senator Ryszard Juszkiewicz, Waldemar Kaim, Stanisaw Kaniewski, Zofia Korbonski, Pawe Lisiewicz, Mieczysaw Motas,

Mieczysaw Sosinski. 78. "Poleciaem z powrotem... " Naboestwo odbywao si 20 wrzenia 1992, na Beth Israel Memorial Cemetery, w kwartale nalecym do Bractwa BdziskoSosnowieckiego. Rabinem by Stuart W. Klammer, a mwc Toby Reiner. Straniczka z Mysowic to Hela Wilder Kleinhaut, straniczka z Gliwic to Jadzia Gutman Sapirstein "Banker", czowiek, ktry powiedzia mi: - Mj kuzyn by komendantem w Mysowicach - to Ze'ev Fryszman, a tym, ktry owiadczy: - Nic mi o tym nie wiadomo - by Szmul Kleinhaut. Mosze, to Mosze Mka, a Mendel - Mendel Goldman. rda. Na temat listu Szlomo do Brysia: Piotr Bry, Szlomo Morel, archiwa Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach. 79. "Wrciem do Katowic... " Po szeciu miesicach pracy w Komisji Nasiadko musia zgodnie z wymogami polskiego prawa, wrci do armii i zrobi to 2 listopada 1992. Na jaki czas zastpi go Jerzy Ruciski, potem na sze miesicy (koczce si 31 grudnia 1993) Grodzki, prokurator wojskowy polskiej armii, a nastpnie prokurator Chochoa. Holender to Eric van Calsteren, ktry by czonkiem Hitlerjugend w Gliwicach, i ktry kiedy uciek z obozu Szlomo. W roku 1945 Audi nazywao si DKW. Wedug ony Szlomo, Morel wyjecha do Izraela ze wzgldu na serce oraz na wakacje. rda. Na temat Nasiadki: Leszek Nasiadko. Na temat Brehmera:

Dietmar Brehmer. Na temat Holendra: Eric van Calsteren, owiadczenie Erka van Calsteren. Na temat Grodzkiego: Michael Gavshon, Marek Grodzki. Na temat Szlomo Ben Caspit, Michael Gavshon, Marek Grodzki, 60 Minutes. RDA Wywiady Nieomal wszystkie zestawione poniej wywiady zostay nagrane. Tamy z ponad trzystu godzinami tych nagra trafi, w kocu do kolekcji Johna Sacka w Uniwersytecie Bostoskim i bd tam dostpne. ydowscy oficerowie Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, 1945: Ackerfeld, Lola Potok. Obecnie Blatt. Komendantka wizienia w Gliwicach. Blaichman, Efraim. Oficer Wywiadu w Kielcach. Cholomski, Yurik. Oficer w Katowicach. Eisenstein, Barek. Oficer Wywiadu w Katowicach. Feuerslein, David. ledczy w Nysie. "Glickman ", Adela. Sekretarka w Katowicach. Tumaczenie: Erika Nottebohm. "Grossman", Mosze. Adiutant wizienny w Gliwicach. Jurkowski, Josef. Szef Urzdu na obszar lska. Tumaczenie: Hanna Lehrmann. Kac, Mordechai. Inspektor w Katowicach. Kleinhaut, Szmul. Komendant wizienia w Mysowicach. "Krawecki", Adam. Gwny ledczy w Gliwicach. Tumaczenie:

Josef Kowalski. Lewin, Efraim. Komendant wizienia w Nysie. Tumaczenie: Madzia Kukulska, Jerzy Lewiski. Mka, Mosze. Oficer kadrowy w Katowicach. Mka, Finek, Sekretarz Bezpieczestwa Publicznego na obszar lska. Morel, Szlomo. Komendant obozu w witochowicach. Tumaczenie: Mordechai Kac, Ewa Nowakowska. Nunberg Shimon. ledczy w Nysie. "Salowicz ", Nachum. Szef sekcji niemieckiej w Krakowie, a potem w wojewdztwie wrocawskim. Sapirstein, Jadzia Gutman. Obecnie "Banker". Straniczka wizienna w Gliwicach. "Singer", Szlomo. Oficer prowadzcy kantyn w Nysie. Tinkpulver, Hanka. Obecnie Kalfus. Sekretarka w Katowicach. Wilder, Hela. Obecnie Kleinhaut. Straniczka wizienna w Mysowicach. Zelkin, Leo. Stranik wizienny w Katowicach. "Zucker", Salek. ledczy w Nysie. Rodziny i przyjaciele ydowskich Bezpieczestwa Publicznego, 1945: oficerw Urzdu

Ackerfeld, Jadzia Rappaport. Obecnie Jacobs. Stoowniczka w domu Loli w Gliwicach. Ackerfeld, Szlomo. Pierwszy m Loli. Blatt, dr Micha. Drugi m Loli. "Chaimowicz", Leon. Przyjaciel Yurika Choomskiego. Cook, Henry. M Gertie Gutman Cook. Eisenman, Helen. Obecnie Fortgang. Stoowniczka w domu Loli w Gliwicach. Eisenstein, Jacob. Brat Barka Eisensteina.

Feiner, Lusia. Kuzynka Pinka Pakanowskiego, szefa katowickiej policji w roku 1945. Figa Israel. Czonek Komitetu ydowskiego w Katowicach. Finkelstein Chaim. Przyjaciel Jakuba Bermana, szefa Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Fontak, Bernard. Przyjaciel Jadzi Gutman Sapirstein. Fryszman Ze'ev. Kuzyn Heli Wilder. "Glickman", Ryfka. Obecnie "Singer". ona Szlomo "Singera". Grosberg, Blima. Obecnie Golenser. Przyjacika Reginy Ochsenhendler. "Grossman", Ros. ona Mosze "Grossmana", adiutanta Loli. Gutman, Gertie. Obecnie Cook. Siostra Jadzi Gutman Sapirstein. Ickowicz Rzia. Obecnie Rechnic. Kuzynka Loli. Jacobs, Leibish Drugi m Jadzi Rappaport Ackerfeld Jacobs. Jurkowska, Bronisawa. ona Josefa Jurkowskiego. Tumaczenie: Hanna Lehrmann. Kalmewicki, Andre. Syn Mosze Kalmewickiego, ktry by komendantem w Gliwicach po Loli, w latach 1945-46. Kalmewicki, Zofia. ona Mosze Kalmewickiego, ktry by komendantem w Gliwicach po Loli, w latach 1945-46. Kaplan, Bella. Obecnie Zborowski. Koleanka szkolna Jadzi Gutman Sapirstein. Lewin, Kazimiera. ona Efraima Lewina. Mamu, Gaby. Ssiadka (w latach osiemdziesitych) Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziau Wizie i Obozw na obszar lska, 1945. Martyn, Balia. ona Josefa Martyna, stoownika w domu Loli w Gliwicach. Martyn, Gucia. Obecnie Schickman. Stoowniczka w domu Loli w Gliwicach. Martyn, Pincus. Bratanek Zlaty Potok. Tumaczenie: Andrea Seppi. Ochsenhendler, Jadzia. Obecnie Eisenstein. ona Jacoba Eisensteina. Ochsenhendler, Machela. Matka Reginy Ochsenhendler. Ochsenhendler, Regina. Obecnie Eisenstein. ona Barka

Eisensteina. Oleska, Paula. Siostrzenica Jakuba Bermana. Potok, Ada Neufeld. Obecnie Halperin. ona brata Loli, Davida. Potok, Monique. Crka brata Loli, Elo. Potok, Zlata Martyn. ona brata Loli, Elo. Tumaczenie: Mary Gantet. Rappaport, Anna. ona Moka Rappaporta. Rappaport, Mania. Obecnie Novak. Stoowniczka w domu Loli w Gliwicach. Rappaport, Moniek, Stoownik w domu Loli w Gliwicach. Rechnic, Leibish. M Rzi Ickowicz Rechnic. Reif, Pola. ona Davida Reifa, adiutanta pukownika Zacharowa, kochanka Loli. Rosenzweig, Genia. Obecnie Tigel. Przyjacika Ady Neufeld Potok. "Salowicz ", Mania. ona Nachuma "Salowicza". Schickman, Pincus. Stoownik w domu Loli w Gliwicach. Schickman, Szmul. Stoownik w domu Loli w Gliwicach. Schmer, Rudek. Czonek Komitetu ydowskiego w Gliwicach, 1945. Sharone, Ze'ev. Syn Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziau Wizie i Obozw na obszar lska, 1945. Stenard, Jacqueline. ona Michela Stenarda. Stenard, Michel. Syn siostry Loli, Basi. Stoppler, Zizi. Przyjacika (w latach osiemdziesitych) Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziau Wizie i Obozw na obszar lska, 1945. Tumaczenie: Stewart Lyndh, Danny Stoppler. Studencki, Eva. Obecnie Landau. Crka Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziau Wizie i Obozw na obszar lska, 1945. Studencki, liana. Obecnie Hammer. Adoptowana crka Chaima

Studniberga, Dyrektora Wydziau Wizie i Obozw na obszar lska, 1945. Studniberg, Max. Brat Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziau Wizie i Obozw na obszar lska, 1945. Szok, Jerzy. Przyjaciel Mosze Kalmewickiego, ktry po Loli by komendantem wizienia w Gliwicach w latach 1945-6. Wilder, Ruth. Siostra Heli Wilder. Zelkin, Regina. ona Leo Zelkina. "Zucker", Sara. ona Salka "Zuckera". Winiowie Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, 1945: "Becker", Heinz. Wizie w witochowicach. Tumaczenie: Karl Dietz, Karl G. Frank, Jody Melamed. Bienek, Walter. Wizie w Gliwicach (1950). Tumaczenie: Doris Diana Dame. Ciela, Gunther. Wizie Loli. Tumaczenie: Doris Diana Dame, Thomas Jarosch, Andrea Seppi. Foitzik, Ursula. Wizie w Bytomiu. Tumaczenie: Doris Diana Dame. Grka Josef. Wizie w Gliwicach (1946). Grushka. Gerhard. Wizie w witochowicach. Hellebrandt, Kurt. Wizie w obozie w Mysowicach. Tumaczenie: Stefanie von Heygendorff-Hoffken. Niessporek, Dorota. Obecnie Boreczek. Wizie w witochowicach. Planelt, Horst. Wizie Loli. Tumaczenie: Stefanie von Heygendorff-Hoffken. Plasczyk, Gunter. Wizie Loli. Tumaczenie: Doris Diana Dame, Stefanie von Heygendorff-Hoffken.

Ronskowski, Gerhardt. Wizie w Gliwicach (1952). Tumaczenie: Doris Diana Dame. "Uracz" Elfryda. Winiarka w witochowicach i u Loli. Tumaczenie: Dorota Niessporek Boreczek, Marilyn Jeanne Odeli. van Calsteren, Eric. Wizie w witochowicach. Tumaczenie: Annelies van Calsteren-Lek. Wiescholek, Josef. Wizie Loli. Tumaczenie Doris Diana Dame, Andrea Seppi. Wollny, Gunther. Wizie w witochowicach. Tumaczenie: Stefanie von Heygendorff-Hoffken, Jody Melamed, Maximillian Vrecer. Rodziny i przyjaciele Publicznego, 1945: winiw Urzdu Bezpieczestwa

Ewald, Halko. Przyjaciel Josefa Grki. Tumaczenie: Stefanie von Heygendorff-Hoflken. Jendryschik, Sepp. Syn Josefa Jendryschika, winia witochowic. Knabe, Elizabeth. Matka Johanny Knabe, czteroletniej winiarki obozu gliwickiego. Tumaczenie: Doris Diana Dame. Liszok, Engelbert. Syn Josefa Liszoka, rosyjskiego winia w Gliwicach. Tumaczenie: Doris Diana Dame. Palmet; Engelbert. Kuzyn Rudolfa Palmera, winia Loli. Tumaczenie: Stefanie von Heygendorff-Hoffken. Palmer, Gertrude. Obecnie Junge. Siostra Rudolfa Palmera, winia Loli. Tumaczenie Stefanie von Heygendorff-Hoffken. Rogier, Hedwig. Kuzynka Franza Ciupki, winia witochowic. "Schultz", Jakob. Przyjaciel jednego z winiw Loli. Tumaczenie:

Ewa Nowakowska. Wierschin, Erhard. Syn Karla Wierschina, winia Loli. Tumaczenie: Stefanie von Heygendorff-Hoffken. Zellner, Bruno. kuzyn Rudolfa Palmera, winia Loli. Tumaczenie: Stefanie von Heygendorfl-Hoffken. urek, Renat. Crka Johanna Zurka, winia Loli. Tumaczenie: Stefanie von Heygendorff-Hoffken. Gojowie w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, 1945: Eweik, Stanisaw. Stranik w wizieniu Loi. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Gazda, Stanisaw. Sekretarz Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziau Wizie i Obozw na obszar lska, 1945. Tumaczenie: Ewa Nowakowska Jaruzel, Wadysaw. Stranik wizienny w Katowicach. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Pijarczyk, Jzef. Stranik w wizieniu Loli. Tumaczenie: Tadeusz Imielski, Ewa Nowakowska. Skowyra, Tadeusz. Stranik wizienny w Katowicach. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Zenderowski, Lucjan. Stranik w wizieniu Loli. Tumaczenie: Tadeusz Imielski, Ewa Nowakowska. Zieliska, Krystyna. Obecnie Dudziska. Straniczka w wizieniu Loli. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. ydzi w polskiej policji, 1945:

Alfiszer, Jacob. Policjant w Katowicach. Domb, Mordechai. Policjant w Zibicach. "Gross", Szmul. Szef policji w Lublinie, a nastpnie we Wrocawiu. Inne osoby, 1945: Bieniek, Horst. Niemiecki autor, pochodzcy z Gliwic. Tumaczenie: Ewa Nowakowska Blatl, Mendel. Ocalay yd z Bdzina. Blaza, Jzef. Mieszkaniec witochowic. Tumaczenie: Tadeusz Imielski. Bleiberg, Janina. Obecnie Lieberman. ydwka ocalaa z Owicimia. Bugayski, Renat. Przyjacika Loli Potok. Tumaczenie: Mary Gantet. Castlebeiry, Donald. Pracownik Amerykaskiego Czerwonego Krzya w Polsce. Chanak, Edmund. Cywil ze witochowic. Tumaczenie: Wojciech Mrozek. Frank, Karl. Mieszkaniec Bielska-Biaej. Furstenfeld, Julek. Szef ydowskiej policji w Bdzinie. Geilke, Robert. Praktykant prawniczy ze lska. Geller, David. yd ocalay w Katowicach. Goldman, Mendel. yd ocalay z Paszowa. Grady, Harry. Pracownik Amerykaskiego Czerwonego Krzya w Polsce. Graff, Georgi. Rosyjski onierz. Gutman, Edzia. Obecnie Ackerfeld. Ocalaa ydwka z Bdzina. Klose, Erwin. Niemiecki komendant w Gliwicach. Tumaczenie: Doris Diana Dame.

Koizekwa, Heinz. Mieszkaniec witochowic. Tumaczenie: Iwona Karewicz. Lewin, Jacob. yd ocalay z Owicimia. Lewkowicz, Stanisaw. yd ocalay w Sosnowcu. Lipman, Feliks. yd ocalay w Katowicach. Malola, Adelajd. Mieszkanka witochowic. Tumaczenie: Iwona Karewicz. Michen, Jan. Mieszkaniec witochowic. Tumaczenie Iwona Karewicz. Panek, Adam. Praktykant prawniczy ze lska. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. "Petermann ", Brigitte. Ssiadka wizienia Loli. Romankiewicz, Micha. yd ocalay w Katowicach. Rosenzvajg, Dov. yd ocalay w Katowicach. Tumaczenie: Tadeusz Imielski, Iwona Karewicz. Schmer, Rudek. Czonek Komitetu ydowskiego w Gliwicach. Shaligin, Yuri. Rosyjski onierz. Shapell, Nathan. yd ocalay z Owicimia. Steinberg, Paul. yd ocalay z Owicimia. Syska, Rafa. Mieszkaniec witochowic. Tumaczenie: Iwona Karewicz. Szewczyk, Wilhelm. Czonek Sejmiku lskiego. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Szwarc, Mosze. Ocalay yd z Bdzina. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Urbisz, Zygmunt. Praktykant prawniczy ze lska. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Witek, Edward. Porucznik policji z Katowic. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Woitinek, Eva. Obecnie Lischevski. Ssiadka wizienia Loli. Tumaczenie: Doris Diana Dame. Zideerr, Jan. yd ocalay w Katowicach. Tumaczenie: Tadeusz Imielski. Historycy, dziennikarze, przedstawiciele wadz:

Biernacki, Stanisaw. Dyrektor Wydziau Studiw Gwnej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa. Tumaczenie: Tadeusz Imielski. Brehmer, Dietmar, Przewodniczcy Deutsche Arbeitsgemeinschaft, Katowice. Tumaczenie: Iwona Karewicz, Thomas Kleine-Brockhoff. Brightbart, Aaron. Pracownik Centrum Bada Holocaustu Szymona Wiesenthala, Los Angeles. Bry, Piotr. Prokurator, Okrgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Katowice. Tumaczenie: Tadeusz Imielski, Marilyn Jeanne Odell. Caspit, Ben. Reporter Maariy, Tel Aviv. de Zayas, Alfred. Urzdnik, zajmujcy si prawami czowieka, Narody Zjednoczone. Deak, Istvan. Profesor Uniwesytetu Columbia, Nowy Jork. Dzitkowski. Szef archiwum policyjnego w Katowicach. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Filipek, Joachim. Wiceprzewodniczcy Sdu Wojewdzkiego w Katowicach. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Gavshon, Michael. Producent 60 Minutes. Gilbo, Patrick. Kierownik Zasobw Historycznych Amerykaskiego Czerwonego Krzya, Washington, D.C. Grodzki, Marek. Prokurator, Okrgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Katowice. Tumaczenie: Roman Z. Hrabar, Tadeusz Imielski, Iwona Karewicz. Hrabar, Roman Z. Przewodniczcy Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Katowice.

Jankowiak, Gerard. Sdzia, Katowice. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Jaruzelski, Jerzy. Urzdnik Ambasady Polskiej, Washington, D.C. Juszkiewicz, Ryszard. Senator. Dyrektor Gwnej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa. Tumaczenie: Tadeusz Imielski Kaim, Waldemar. Dyrektor Wydziau Badania Zbrodni Hitlerowskich, Gwna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa. Tumaczenie: Tadeusz Imielski. Kaniewski, Stanisaw. Dyrektor Wydziau Badania Zbrodni Hitlerowskich, Gwna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa. Tumaczenie: Tadeusz Imielski. Kaua Adam. Kierownik Archiww Pastwowych w Katowicach. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Kleine-Brockhoff, Thomas. Wydawca Die Zeit, Hamburg. Korbonski, Andre. Profesor, UCLA, Los Angeles. Korbonski, Zofia. Historyk. Washington, D.C. Kowalski, Artur. Historyk, San Jose, California. Kozera, Wacaw. Pukownik. Dyrektor Wydziau Zakadw Karnych w Katowicach. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Kraska, Krystyna. Prokurator Sdu Rejonowego w Gliwicach. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Kwarta, Edmund. Wicedyrektor archiww policyjnych w Katowicach. Tumaczenie: Tadeusz Imielski. Lerski, Georg. Emerytowany profesor, San Francisco State University. Lisiewicz, Pawe. Czonek Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Katowice. Tumaczenie: Tadeusz Imielski, Iwona Karewicz.

Major, Henry. Przewodniczcy Fraternal Order of BendinSosnowicer (Bractwa Bdziskiego), Nowy Jork. Motas, Mieczysaw. Wicedyrektor Gwnej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa. Tumaczenie: Tadeusz Imielski. Musia, Jzef. Wiceminister Sprawiedliwoci, Warszawa. Tumaczenie: Ewa Nowakowska Nasiadko, Leszek. Prokurator, Okrgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa. Tumaczenie: Tadeusz Imielski, Marilyn Jeanne Odell. Okulczyk, Aurelia. Sekretarka Prokuratury Rejonowej w Gliwicach. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Pomian, Andrew. Historyk, Washington, D.C. Podsiadlo, Stanisaw. Kierownik Wydziau Prawa i Organizacji, Wydzia Zakadw Karnych, Katowice. Tumaczenie: Ewa Nowakowska Ruciski, Jerzy. Prokurator, Okrgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Katowice. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Sawer, Gertruda. Sekretarka, Okrgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Katowice. Tumaczenie: Tadeusz Imielski, Iwona Karewicz, Marilyn Jeanne Odell. Sosiski, Mieczysaw. Dyrektor Dziau Administracji, Gwna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa. Tumaczenie: Tadeusz Imielski. Switnicka, Stanislawa. Sdzia, Katowice. Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Swierkosz, Krzysztof. Dyrektor Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Opole. Wywiad: Barbara Zaliwska. Szczepurek, Bogdan. Major. Komendant gliwickiego wizienia.

Tumaczenie: Ewa Nowakowska. Szwarlik, ojciec Kazimierz. Ksidz, koci witej Trjcy, Bdzin. Tumaczenie: Zbigniew Podgrnik. Toraska, Teresa. Polska dziennikarka, Washington, D.C. Tumaczenie: Leszek Sankowski. Urban, Thomas. Reporter Suddeutsche Zeitung, Berlin. Wandycz. Piotr. Profesor, Uniwersytet Yale, New Haven, Connecticut. Watola, Urszula. Dyrektor, Orgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Katowice. Tumaczenie: Tadeusz Imielski, Iwona Karewicz, Ewa Nowakowska, Marilyn Jeanne Odell. Wiesenthal, Szymon. owca nazistw. ak, Maurice. Przewodniczcy Sdu Wojewdzkiego w Katowicach. Tumaczenie: Iwona Karewicz, Ewa Nowakowska. Zaliwska, Barbara. Reporterka Tak i Nie, Katowice. Zawadzki, Tadeusz. Historyk, Londyn. Wywiad Teresy Toraskiej w ksice Oni ydowscy oficerowie Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, 1945: Berman, Jakub. Szef Urzdu Bezpieczestwa Publicznego. Kartoteki Urzdu Bezpieczestwa Publicznego (w Archiwach Sdu Wojewdzkiego w Katowicach): Eiserman, Karol. Osadzony za kolaboracj w wizieniu gliwickim (po wrzeniu 1945). Grzybek, Elbieta. Osadzona za kolaboracj w wizieniu gliwickim (od maja 1946).

Janicki Gerhard. Osadzony w gliwickim wizieniu za przynaleno do Sekcji Specjalnej (SD) (na pewno po 1945). Janiczek, Emil. Osadzony w gliwickim wizieniu za przynaleno do Sekcji Szturmowej (od stycznia 1946). Jarzbek, Franciszek. Osadzony w gliwickim wizieniu za przynaleno do Sekcji Szturmowej (od 14 marca 1946). Karmaski, Jan. Oskarony o przynaleno do Sekcji Szturmowej, w wizieniu Loli (na pewno od 29 sierpnia 1945). Pniej skazany. Klimek, Gerhard. Osadzony w gliwickim wizieniu za przynaleno do Sekcji Szturmowej (od 22 lutego 1946). Kokoc, Hubert. Oskarony o przynaleno do Sekcji Szturmowej, w wizieniu gliwickim (na pewno od 28 sierpnia, 1946). Pniej skazany. Koplka, Tomasz. Oskarony o kolaboracj, w wizieniu Loli (od 18 lipca 1945) Pniej skazany. Koziel, Wilhelm. Osadzony w gliwickim wizieniu za przynaleno do Sekcji Szturmowej (od 1946). Krawczyk, Jzef. Oskarony o przynaleno do Sekcji Szturmowej, w wizieniu Loli (od 11 lipca 1945). Pniej skazany. Lefniok, Josef. Osadzony w gliwickim wizieniu (w 1947) Manka, Jan. Oskarony o przynaleno do Sekcji Szturmowej, w wizieniu Loli (od 11 lipca 1945). Pniej skazany. Matusiak, Henryk. Osadzony w gliwickim wizieniu za morderstwo (w 1947 i 1948). Pniej stracony. Mrz, Pawe. Oskarony o przynaleno do Sekcji Szturmowej, w wizieniu Loli (od 11 lipca 1945). Pniej skazany. Pietrzak, Wadyslaw. Osadzony w gliwickim wizieniu za antykomunizm (po 26 czerwca 1946). Pijowczak, Pawe. Oskarony o przynaleno do Sekcji

Szturmowej, w gliwickim wizieniu (24 wrzenia 1945). Pniej skazany. Stein, Emanuel. Oskarony o kolaboracj, w wizieniu Loli (od 23 kwietnia 1945). Pniej skazany. Szydowski, Piotr. Oskarony o przynaleno do Sekcji Szturmowej, w wizieniu Loli (od 18 lipca 1945). Pniej skazany. Zapora, Magorzata. Oskarona o przynaleno do SS, w wizieniu Loli. Pniej stracona. Zydek, Henryk. Oskarony o przynaleno do Sekcji Szturmowej, w wizieniu Loli (od 25 sierpnia 1945). Pniej skazany. Owiadczenia w Niemieckich Archiwach Federalnych: Nieomal wszystkie poniej zestawione owiadczenia zostay skopiowane. Ich fotokopie trafi w kocu do kolekcji Johna Sacka na Uniwersytecie Bostoskim i bd tam dostpne. Niemieccy winiowie w Blachowni (Blechhammer): Haldan, Willibald (Ost-Dok. 2/236C/371). Leistritz, Ernst (Ost-Dok. 2/198/47). Niemieccy winiowie w Bolesawcu (Bunzlau): Reinmann, Eva (Ost-Dok. 2/236C/288). Niemcy w Gliwicach: Hausler, D. (Ost-Dok. 1/251/3). N.N. (Ost-Dok. 2/213D/173). von T. (Ost-Dok. 2/235/128).

Niemieccy winiowie w Gliwicach: Gawlik, Elfriede (Ost-Dok. 2/236C/503). Griemla, Georg (Ost-Dok. 2/236C/336). Kowalski, Georg (Ost-Dok. 2/236C/467). Schymitzek, Angela (Ost-Dok. 2/236D/652). Urbanke, Karl (Ost-Dok. 2/236D/721) Niemieccy winiowie w Katowicach: Kroll, Max (Ost-Dok. 2/236B/52). Niemieccy winiowie w ambinowicach (Lamsdorf): Aschmann, H. (Ost-Dok. 2/236E/950). Rech Johannes (Ost-Dok. 2/233/9). Donitza, Karl (Ost-Dok. 2/236E/773). Erbrich, Paul (Ost-Dok. 2/236E/890). Esser, dr Heinz (Ost-Dok. 2/236E/946). Hoffmann, Ottilie Artelt (Ost-Dok. 2/236E/910). Hubner, Rudolf (Ost-Dok. 2/228/64). Konig, Karl (Ost-Dok. 2/236E/994). Krell, Gustav (Ost-Dok. 2/236E/802). Lyga, Erna (Ost-Dok. 2/223/2). Obst, Erzpriester (Ost-Dok. 2/218/79). Schneider, Wilhelm (Ost-Dok. 2/236D/713). Schon, Paul (Ost-Dok. 2/236E/979). Walke, Magda (Ost-Dok. 2/236E/884). Willner, Paul (Ost-Dok. 2/236E/407).

Niemieccy winiowie w Lasowicach (Lassowitz): Zimmermann, Maria (Ost-Dok. 2/215/40). Niemieccy winiowie w Mysowicach: Blacha, Pavil (Ost-Dok. 2/236C/318). Bronder, Raimund (Ost-Dok. 2/236C/270). Dohn, Hugo (Ost-Dok. 2/236D/735). Filippek, Konrad (Ost-Dok. 2/236D/641). Hemshik, Mathias (Ost-Dok. 2/236B/106). Kernbach, Florian (Ost-Dok. 2/236D/622, 2/236D/633). Klaus, Paul (Ost-Dok. 2/236D/746). Mainka, Franz (Ost-Dok. 2/236B/208). Michalik, Hedwig (Ost-Dok. 2/236B/48). Muschalik, Cacilie (Ost-Dok. 2/236C/309). Paff, Georg (Ost-Dok. 2/236B/162). Pielka, Georg (Ost-Dok. 2/236D/637). Niemieccy winiowie w Nysie (Neisse): Cyrus, Max (Ost-Dok. 2/227/20). Halke, Maria Rother (Ost-Dok. 2/227/48). Hesse, Pavil (Ost-Dok. 2/227/62). Jaeschke, Hubert (Ost-Dok. 2/227/88) Neuber, Wilhelm (Ost-Dok.2/236B/132). Niemieccy winiowie w Potulicach: Buller, Marta (Ost-Dok. 2/60/11). Dinkelmann, Heinrich (Ost-Dok. 2/73/32).

Finkgruber, Emil (Ost-Dok. 2/146/98). Fischer, Margarete (Ost-Dok. 2/137/45). George, Anna (Ost-Dok. 2/52/29). Gierszowski, Ella (Ost-Dok. 2/55/7). Kelm, siostra Erna (Ost-Dok. 2/51 /99). Spandera, Ingeborg (Ost-Dok. 2/131/55). von Shirach, Christa-Helene Gause (Ost-Dok. 2/148/103). Zindler, E. (Ost-Dok. 2/64/18). Niemieccy winiowie w witochowicach: Arondarczyk, Kunigunde (Ost-Dok.2/236D/724). Biernot Heinz (Ost-Dok. 2/236C/431) Cyl, Paul (Ost-Dok. 2/236D/726). Cyprian, Albert (Ost-Dok. 2/236C/258). Freund, Walter (Ost-Dok. 2/236C/351, opublikowane take jako Nr 216 w (Theodor Schieder, Die Yertreibung der Deutschen Bevolkerung ans den Gebieten stlich der Oder-Neisse). Fryslatzki, Johanna (Ost-Dok. 2/230/2, opublikowane take jako Nr 215 w (Theodor Schieder, Die Vertreibung der Deutschen Bevolkerung ans den Gebieten Ostlich der Oder-Neisse). Hoinkes, Helena (Ost-Dok, 2/236C/456). Kempny, Martha Helish (Ost-Dok. 2/237/162). Kischel, Erich (Ost-Dok. 2/236B/3, 2/236B/5). Kubitza, Viktor (Ost-Dok. 2/236B/227). Kukla, Karl (Ost-Dok. 2/236C/372). Kworka, Johann (Ost-Dok. 2/236C/388). Lucke, Hedwig (Ost-Dok. 2/23 6C/512). Ogorek, Max (Ost-Dok. 2/236C/362).

Respondek, Hedwig (Ost-Dok. 2/236C/462). Rofter, Inge (Ost-Dok. 2/236C/391). Samol, Georg (Ost-Dok. 2/236C/330). Schnapka, Gertrud Furgol (Ost-Dok. 2/236C/369). Schwierzok. Leo (Ost-Dok. 2/236D/635). Schyma, Gertrud (Ost-Dok. 2/236D/704). Sczakiel, Josef (Ost-Dok. 2/236B/130) Thiele, Anneliese (Ost-Dok. 2/236D/692). Urbainski, Ernst (Ost-Dok. 2/236B/100). Witkowski, Max (Ost-Dok. 2/235/178, 2/235/183, 2/235/185). Wollny, Gunther (Ost-Dok. 2/236C/297). Niemieccy winiowie w Guchoazach (Ziegenhals): Langer, Joseph (Ost-Dok. 2/232/18). Inni Niemcy: Adam, Fryda (Ost-Dok. 2/233/36). Aschmann, H. (Ost-Dok. 2/236E/950). Dech, Elli (Ost-Dok. 2/233/3). Bech, Johannes (Ost-Dok. 2/233/11). Drabik (Ost-Dok. 2/236D/680). Gawoll, Emil (Ost-Dok. 2/236D/667). Mosler, Josef (Ost-Dok. 2/236C/354). Owiadczenia w pracy dr Johannesa Kapsa The Tragedy of Silesia Numery: 4, 7, 11, 12,14,16,17,23,33,47,49,62,82, 101, 105, 110, 191, 192, 194 i 196. Owiadczenia w pracy Theodora Schiedera

Die Verlreibung der Deutschen Bevolkerung ans den Gebieten stlich der Oder-Neisse Numery: 140 (F.K.), 143 (Gerlinde Winkler), 166 (Gertrud Schulz), 169 (Anna Schwartz), 171 (Hermann Balzer), 187 (A.B.), 208 (O.M.), 218 (B.F.), 219 (Georg Fritsch), 220 (Adolf Walda), 223 (I.R.), 224 (I.F.), 229 (Paul Seifert), 226 (E.K.), 267 (R.S.), 268 (P.L.), 269 (K.E.), 270 (M.), oraz 343 (Joseph Buhl). Owiadczenia w pracy Wolfganga Schwarza Die Flucht und Vertreibung Oberschlesien 1945/46 Anonim. Behrens, Maria. N. Sack, Margarete. Wallura, M. Archiwa i muzea Owicim: Muzeum Owicimskie. Bdzin: Archiwum Miejskie. Genewa: Midzynarodowy Komitet Czerwonego Krzya. Gliwice: Archiwum Miejskie. Gliwice: Prokuratura Rejonowa. Jerozolima: Yad Vashem. Katowice: Okrgowy Zarzd Zakadw Karnych. Katowice: Okrgowa Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu Katowice: Sd Wojewdzki. Katowice: Komenda Wojewdzka Policji

Katowice: Archiwum Pastwowe. Sztokholm: Szwedzki Czerwony Krzy Tel Aviv: Muzeum Diaspory. Waszyngton: Narodowe Archiwa USA. Ksiki Na temat Drugiej Wojny wiatowej: Botting, Douglas: From the Ruins of the Reich. Bullock, Adam: Hitler - A Study in Tyranny Byrnes, James F.: Speaking Frankly. Churchill, Winston: Closing the Ring. Erickson, John: The Road to Berlin. Hitler Youth: Uns Geht die Sonne Nicht Unter. Hyde, H. Montgomery: Stalin: The History of a Dictator. Krakowski Shmuel: The War ofthe Doomed: Jewish Armed Resistance in Poland 1942-1944 Lucas, James: War on the Eastern Front. Toland, John: The Last Hundred Days. Ulam, Adam B.: Stalin: The Man and His Era. Na temat Bdzina: Vishniac, Roman: A Vanished World. Na temat Owicimia: Astor, Gerald: The Last Nazi Delbo, Charlotte: None of Us Will Return. Garliski, Jzef: Fighting Auschwitz.

Hart, Kitty: Return to Auschwitz. Hoss, Rudolf: Commandant at Auschwitz Kielar, Wiesaw: Anus Mundi. Kowalski, Isaac: Anthology on Armed Jewish Resistance. Lengyel, Olga: Five Chimneys. Levi, Primo: The Drowned and the Saved. Manchester, William: The Anns of Krupp. Muller, Filip: Eyewitness Auschwitz. Muzeum Owicimskie: KL Auschwitz Seen by the SS. Nomberg-Przytyk, Sara: Auschwitz. Paweczyska Anna: Values and Violence in Auschwitz. Perl, Gisella: I Was a Doctor in Auschwitz. Posner, Gerald L. i John Ware: Mengele: The Complete Story. Suhl, Yuri: They Fought Back. Szmaglewska, Seweryna: Smoke over Birkenau (Dymy nad Birkenau). Wiesel, Elie: Night. Na temat Majdanka: Rajca, Czesaw i Anna Winiewska: Obz koncentracyjny. Na temat SS: Dicks, Henry V.: Licensed Mass Murder. Graber G. S.: History of the SS. Grunberger, Richard: Hitler's SS. Krausnick, Helmut, et al.: Anatomy of the SS State. Reitlinger, Gerald: SS: Alibi of a Nation. Na temat Gliwic:

Bienek, Horst: Earth and Fire. Bienek, Horst: The Last Polka. Bienek, Horst: Time Without Bells. Pawelitzki, Richard: Gleiwitz. Na temat Urzdu Bezpieczestwa Publicznego: Bayski, Jzef: Mwi Jzef wiato. Korbonski, Stefan: The Jews and the Poles in World War II. Toraska, Teresa: Them (Oni). Na temat Niemcw po Drugiej Wojnie wiatowej: Anders, Konrad: Die Arbeitslager in Myslowitz, Schwientochlowitz und Eintrachthutte (w pracy: Vermachtnis der Lebenden). Bacaue, James: Other Losses. Bielke, Pieter: Schonwald. de Zayas, Alfred: The German Expellees: Victims in War and Peace. de Zayas, Alfred: Nemezis at Potsdam. Esser, dr Heinz: Die Holle von Lamsdorf. Kaps, dr Johannes: Martyrdom of Silesian Priests. Kaps, dr Johannes: The Tragedy of Silesia. Maschke, Erich: Zur Geschichte der Deutschen Kriegsgefangenen des Zweiten Welt krieges. Niemiecki Czerwony Krzy: Zivilverschollenenliste des Suchdienstes des Deutschen Roten Kreuzes. Niemieckie Archiwa Federalne: Vertreibung und Vertreibungsverbrechen 1945-1948. Niemiecki Federalny Urzd Statystyczny: Die Deutschen Vertreibungsverluste Schieder, Theodor: Die Vertreibimg der Deutschen Bevdlkenmg aus den Gebieten Ostlich der Oder-Neisse. Schimitzek, Stanisaw: Truth or Conjecture?

PODZIKOWANIA Rzecz jasna dzikuj Loli. Jej ycie to w znacznej czci historia z gatunku horroru, ale odwanie zdecydowaa si j opowiedzie i w ten sposb uwolni od tego koszmaru. Wszelako to, co wiem na temat Loli, pochodzi gwnie z innych rde, dlatego dzikuj take dwm setkom innych ludzi, ktrzy, czstokro z blem, czasem ze zami opowiadali mi o niej oraz o Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego. Szczeglnie dzikuj dwm polskim stranikom z Gliwic, Jzefowi Pijarczykowi i Lucjanowi Zenderowskiemu, dwm niemieckim winiom z Gliwic, Guntherowi Cieli i Josefowi Wiesholkowi, oraz dwm niemieckim winiom ze witochowic, Heinzowi "Beckerowi" i Gunterowi Wollnemu, ktrzy

wystpuj w rej ksice w sposb tak efemeryczny i tak anonimowo, e czytelnik mgby nie domyli si ich ogromnego w ni wkadu. Dzikuj zacnym ludziom w Polsce. Jeli kto z czytelnikw zastanawia si w jaki sposb niemwicy po polsku Amerykanin, w miecie, gdzie nie mwi si po angielsku odkrywa, ktrzy spord 210 000 jego mieszkacw pracowali przed pidziesiciu laty w tajnej policji, odpowied brzmi tak: w Amerykanin siedzi sobie na kanapie i czeka a dobrzy ludzie z Gliwic zadzwoni do niego, woajc wamanej angielszczynie: - Znalelimy ich! - Ewa Polanski z restauracji "Warszawa" w Santa Monica, California, napisaa do swych przyjaci w Gliwicach, proszc ich, aby mnie przyjli. Grzegorz i Ewa Bobkowscy czekali na mnie, kiedy po aresztowaniu we Wschodnim Berlinie przybyem na gliwicki dworzec kolejowy o wp do czwartej nad ranem. Iwona Karewicz w Sosnowcu, Jan Leassear w Gliwicach, oraz Barbara Zaliwska w Katowicach, stworzyli mi trzy domy na obczynie, wliczajc w to trzy posiki dziennie. Tadeusz Imielski, Iwona Karewicz, Ewa Nowakowska i Barbara Zaliwska zgodzili si by moimi tumaczami-reserczerami, czstokro rezygnujc z wynoszcego pidziesit centw na godzin honorarium, a Ewa Bobkowska, Grzegorz Bobkowski, Dorota Boreczek, Roman Z. Hrabar, Mordechai Kac, Thomas KleineBrockhoff, Wojciech Mrozek, Tadeusz Pfutzner oraz Zbigniew Podgrnik rwnie wspaniale tumaczyli moje rozmowy. Nic mi o tym nie mwic, Edward i Grayna Jakubowski-Kijonka przemierzali ulice Gliwic, wspinali si po schodach budynkw mieszkalnych i pukali do drzwi tak dugo, a udao im si znale trzech, penych witalnoci stranikw z dawnego wizienia Loli, a pukownik Wacaw Kozera i major Bogdan Szczepurek wpucili mnie do tego wizienia, a nawet

pokazali mi cele, i to w czasach, gdy Polska wci jeszcze bya pastwem komunistycznym. Inni peni ciepa, zawsze osigalni i skorzy do pomocy Polacy, ktrych nie wymieniem w rdach, to: Ewa Bogdanowska-Jakubowska, Jan Frankiewicz, Anna Lis, Janusz Luks, Mirosaw Miernik, Andrzej Niedoba, Dobromira Nowakowska, Zenon Petralwski, Helena Pijarczyk, Anna Roga i Joanna Sowiska. Skadam im wszystkim podzikowania. Dzikuj te zacnym ludziom w Niemczech. Wspomniaem ju, e byem na wielkim zjedzie Niemcw z Gliwic i przystawaem przy zastawionych piwem stoach, pytajc: - Waren Sie im Gefangnis Gleiwitz? Czy by pan w gliwickim wizieniu? Bywaem doprawdy nieznony, ale moja podr bya wspaniaa, dziki penym ciepa i mioci, skorym do miechu i pomocy ludziom, ktrych spotkaem w dzisiejszych Niemczech. Renat Friedemann, konsul niemiecki w Los Angeles oraz Frau Simons z Biura Spraw Midzynarodowych w Bonn, wspaniaomylnie zaaranoway moj podr. Doris Diana Dame, Erika Nottebohm, Andrea Seppi i Stefanie von Heygendorff-Hoffken byy moimi radosnymi cyceronami-tumaczkarni, czy te, jak je nazywaem, moimi niakami, za Karl G. Frank, Thomas Jarosch, Madzia Kukulska i Maximilian Vrecer take byli askawi dla mnie tumaczy. Panowie Hagner, Kuse, Lenz i Verlande wci na nowo suyli mi sw pomoc w Niemieckich Archiwach Federalnych w Koblencji, Anka Sarstedt sprawia, e w Berlinie czuem si jak w domu, a Andrea Seppi speniaa funkcje mojej reserczerki w Niemczech. Cz spord innych wspominanych przeze mnie ciepo ludzi, ktrych nie wymieniem w rdach to: Wilfried Ahrens. Winfried Bonse, Herbert Czaya, Reinhard Dinkelmeyer, Jens Ege, Andreas Gundrum, Johann Huth, H. Kalcyk, Karin Kiehn, Bernd Kortmann, Harmut Koschyk, Guntram Kuse, Markus Leuschner, Piotr Mroczyk, Mariann Pietrasch, Sieglinde Roser, Hilde Sachse,

Alfred Schickel, Curt Schneider, Siegfried Schrajaks, Bettina Spier, Bernhild Staffen, Helmut Talazko, Barbara Ungeheuer, Petra Waldraff, Hugo Weczerka, Edith Wichary, Gunda Wolter oraz Hela Ziegler, i skadam im wszystkim podzikowania. Dzikuj Hannie Lehrmann, mojej tumaczce z Kopenhagi, Gunnarowi Nyby i Stigowi Wiltonowi ze Sztokholmu, Alfredowi de Zayas z Genewy, wielkiemu autorytetowi w sprawach Niemcw po Drugiej Wojnie wiatowej, Florianne Truninger z Genewy, Richardowi Sackowi, mojemu gospodarzowi w Paryu, Mary Gantet, mojej tumaczce w Annecy, Maximilanowi Vrecer, mojemu gospodarzowi w Wiedniu, Josefowi Kowalskiemu i Danny Stoppler, moim tumaczom w Tel Avivie, Isaac'owi Greengrass z Tel Avivu, Sidowi Halperin w Aszkelon, Chuckowi i Ruth Milgrom, ktrzy gocili mnie w Jerozolimie, Barkowi i Reginie Eisensteinom, moim gospodarzom w Toronto, Lindzie Winston, mojej reserczerce w Nowym Jorku, a take Sandy i Loisowi Edelsteinom, Georganne Heller, Denny i Edmondowi Levy, Penny Moreli, Tracy Sackowi, Davidowi i Magee Shieldsom, oraz Lindzie Winston, moim gospodarzom w Nowym Jorku. Po powrocie do Los Angeles i pniej, w Grach Skalistych, kiedy tonem w polskim i rosyjskim, duskim i szwedzkim, niemieckim i holenderskim, francuskim i hiszpaskim, i w jidysz, i w hebrajskim, Igor Automonow, Marlena Bielecka, Jean-Jacques Bohl, Marju Couris, Karl Dietz, Katharina Ehrhardt, Vera Katz, Jack Lewin, Jerzy Lewiski, Steward Lyndth, Jody Melamed, Marilyn Jeanne Odell, Eva Polanski, Leszek Sankowski, Szlomo "Singer", Lise-Lotte Stofifel, Annelies van Calsteren-Lek, Andrea van Every, Eric West, oraz Andrez Zysmanowicz, pomogli mi przetumaczy listy i dokumenty, oraz przeoy nagrane na kasetach teksty rozmw i telefonw. Cz spord innych pomocnych mi ludzi w

Stanach Zjednoczonych, ktrzy nie zostali wyszczeglnieni w rdach, to: Peter R. Aikman, Jackie Berry, Adam Bigwood, Cynthia Blatt, Nini Blatt, John Butler, Josef Dugas, Sam Field, Edith Hali, Sherry Hirsch, Adair Klein, Jerry Knoll, Ann Monka, Noah Nunberg, Barbara Pathe, Ted Post, Adam Simms, Aloha South, Helen Walzer, Bernard Weinstein, oraz Eli Zborowski, i znw serdecznie im wszystkim dzikuj. Pierwotnie niniejsza ksika bya artykuem w magazynie California, i chciabym tu podzikowa Bobowi Roe, redaktorowi, za ukrcenie dzikiej retoryki, ktrej uywam w M oraz Company C, ktra wszelako byaby niestosowna w Oko za oko. Inna cz tej ksiki bya artykuem w Village Voice; dzikuj Jonathanowi Z. Larsenowi, redaktorowi, za to, i wykaza odwag kierujc oczy Ameryki na te sprawy. Za przede wszystkim dzikuj odwanym ludziom w Basic Books: Martinowi Kesslerowi i Kermitowi Hummelowi (wydawcom), mojemu redaktorowi Steve Fraserowi, oraz Patty Chang Anker, Lindzie Carbone, Billowi Davisowi, Shirley Kessel, Ellen Sue Levine, Marilyn Mazur, Michaelowi Muellerowi, Gary Murphy'emu, Paulowi Perlow, Gay'owi Salisbury, Helenie Schwarz i Loisowi Shapiro, ktrzy czuli, e ta historia musi zosta opowiedziana, nawet, jeli inni wydawcy nazywali j "dobrze napisan", "niezwykle dobrze napisan", "przejmujc chodem", "zniewalajc", "niepokojc", "przeraajc", "wstrzsajc", "zaskakujc", "zadziwiajc", "hipnotyzujc", "nadzwyczajn", "wan" i mwili mi: - Byem poraony - Wytrcio mnie to z rwnowagi Wspaniaa ksika - a mimo to odrzucali j. Cz spord pozostaych, bardzo dla mnie cennych redaktorw to: Art Cooper, Rob Cowley, Richard Goldstein, Harold Hayes, Alyssa Katz, B J. Moran, Sallie Motsch, Marilyn Jeanne Odell, Murray Polner, Paul

Scanlon, Matt Yeomans, a przede wszystkim Don Hutter, ktry zmar tragicznie w lutym 1990, lecz jego idee nadal przepajaj t ksik. Moim nieustpliwym agentem bya Ellen Levine, mj gwny prawnik to Stephen F. Rohde, moja powiernica to Paxton Quigley, penymi powicenia asystentkami byy Ewa Nowakowska w Polsce i Marilyn Jeanne Odell w Stanach Zjednoczonych, moja dziewczyna to Catherine Brightful i raz jeszcze dzikuj im wszystkim. Dodajcie do tego dwiecie osb, ktre suyy mi za rda, oraz dwiecie rde pisanych, a okae si, e Oko za oko nie jest moje; jest nasze.

PROBA DO CZYTELNIKW Bd bardzo rad, jeli skontaktuje si ze mn kto kto by, lub zna kogo kto by, ydowskim oficerem UB, Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, w Polsce w roku 1945, albo niemieckim winiem Gliwic, ambinowic, Nysy, bd witochowic, w roku 1945. Bd rwnie wdziczny za wskazanie wszelkich bdw w niniejszym wydaniu, i poprawi je w nastpnych. Piszcie prosz na adres: John Sack, Basic Books, 10 East 53rd Street, New York, N. Y. 10022, i podajcie mi swj adres, a jeli wolicie, numer telefonu. Jeeli zayczycie sobie tego, zachowam wszystko w tajemnicy.

SKOROWIDZ

aborcja (Ady): 43 Ada (szwagierka Loli): ycie w Bdzinie, 30-31, 36; w fabryce mundurw w Bdzinie, 41; aborcja, 43; droga do Owicimia, 43-47; w Owicimiu. 48-52; w fabryce Unii w Owicimiu, 53-56, 59-60; marsz mierci z Owicimia, 19-20; w Gliwicach, 140-143; wizyta w wizieniu Loli, 144-146; w Izraelu, wiele lat pniej. 241. Adam: w Owicimiu, 56-59, 61, 288-289; w fabryce Unii w Owicimiu, 59; podczas wyzwolenia Owicimia przez Rosjan, 69-71; po wyzwoleniu Owicimia przez Rosjan, 72; jako przewodnik wycieczek w Owicimiu, 90-91; w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego w Katowicach, 92-93; jako ledczy w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, 96-100, 116-19,16566,205-206, 318-319: usprawiedliwienia przed niemieckim winiem, 119-21; decyzja wyjazdu z Polski, 205-206; pogoska o pobycie w Czechosowacji, 219; w Izraelu, wiele lat pniej, 243-44 administrowana przez Polsk cz Niemiec: szacunki dotyczce liczby zmarych Niemcw, 344-45; wypdzenie Niemcw, 226-28, polski dekret dotyczcy zamieszkaych tam Niemcw, 210-12 Alexanderfeld, 309 Auschwitz (patrz Owicim) baraki (Owicim), 48 Barek: przywdca podziemny w Owicimiu, 69-71; podczas wyzwolenia Owicimia, 71; po wyzwoleniu Owicimia, 72-73: wstpienie do

Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, 74-75; oenek, 137-140; prba wyjazdu z Polski, 229-38; w Kanadzie, w wiele lat pniej, 245-46 Bdzin: zniszczenie ydowskiej wityni przez Niemcw, 34; wejcie Niemcw, 33-34; spoeczno ydowska, 25-26,284; pooenie miasta, 25; SS w miecie, 34, 37-40; fabryka mundurw, 41, 43, 46, 285-86 Berman, (patrz Jakub) Bergen-Belsen, 96, 181, 190, 329 bicie: w Owicimiu i Buchenwaldzie, 201; Niemcw w wizieniu Loli, 113-15, 191-92, 197-98, 303-304; Niemcw w obozie Szlomo Morela, 172-73, 17677; Niemcw w wizieniu Szlomo Singera, 129-135; przez Lol, 100, 114-15,14448; w wizieniach dla Niemcw, 133-35 Bielsko-Biaa, 135, 309 Biuro Rekrutacji do Pracy (radzieckie), 89, brygada bagaowa (w Owicimiu),44 Boreczek, Dorota, 26265 Brehmer, Dietmar, 268-69, 277-78 brygada piecw w Owicimiu (chopcy z), 45-46. 56, 58, 60, 288 Bry, Piotr (prokurator w Katowicach), 260-62

Buchenwald, 21, 190,201 bunt w Owicimiu, 56-60, 288-289 Bunzlau (Bolesawiec), 134, 135 Chaim: w czasie Drugiej Wojny wiatowej, 82, 207-208; jako ledczy, 86, 124, 137; jako zastpca szefa wiziennictwa, 137, 156; jako szef wiziennictwa, 207- 209, 212-214, 215-22,332, 336-37; w katowickim wizieniu, 222; w Izraelu, wiele lat pniej, 244-45 Czechosowacki Urzd Bezpieczestwa Publicznego, 163 Czerwony Krzy, Amerykaski: spotkanie z Pinkiem, 185, 326; relacja Pinka ze spotkania, 188 Czerwony Krzy, Midzynarodowy 190 Czesaw (komendant ambinowic), 213-16, 236, 334-335 Dawid (brat Loli), 141-142, 204, 241, 331 Efraim: jako partyzant, 121; w Gliwicach z Lol, 122; uwiziony przez Chaima, 217; w Niemczech, wiele lat pniej, 240 Eliasz/Elo (brat Loli), 204, 241, 331 fabryka Kruppa, 54, 287 fabryka mundurw (w Bdzinie), 41, 43, 46, 285-86 fabryka sadzy (w Gliwicach), 35-36, 284

fabryka Unii (w Owicimiu) 55, 58, 287-89; przemycanie prochu, 55-56, 58; sabota, 55 Falkenburg, 309 Gertruda (niemiecka pokojwka Loli), 22, 123, 143, 119-120,240 Gsia (ulica w Warszawie, siedziba obozu koncentracyjnego), 102 Gibeonici, 166, 318 Gintergrube, 78, 84, 111 Glatz (Kodzko), 135, 149, 309 Gliwice: domy Loti, 122-23, 141,210, 305; fabryka sadzy, 35, 28485; pooenie, 31; procesy zbrodniarzy wojennych, 225-26; Rosjanie w miecie, 88-90,97,107, 297; SS w miecie, 33 Gomuka, 187-90, 329 Gra Zamkowa (w Bdzinie), 25 Grodzki Marek, 277-78 grb nad rzek Raw, 174, 179, 269, 277 Hillel, 163-64, 318 Himmler, 17, 205

Hitlerjugend, 32-33 Hoss (komendant Owicimia), 62, 68, 111, 147-148, 205, 237, 338, Hossler (komendant obozu eskiego w Owicimiu), 50, 68, 111,147-148, 264 Ittel (brat Loli), 78-79, 84 Itu (creczka Loli): narodziny, 37; wyjazd do Owicimia, 41-42; jej mier, 18, 50 Jadzia: jako straniczka w wizieniu Loli, 152-55; w Ameryce, wiele lat pniej, 247, 264 Jakub, 186-90,237,347-48 Jzef, szef katowickiego Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, 9195, 194, 240 karcer: w wizieniu Loli, 202; w obozie w witochowicach, 264 Katowice: pooenie, 25, 31; procesy zbrodniarzy wojennych, 98;Urzd Bezpieczestwa Publicznego w miecie, 74-77, 93; wizienie dla Niemcw, 135, 309

Komisja Badania Zbrodni Przeciw Narodowi Polskiemu, 260, 267, 340 koncentracyjne obozy (dla Niemcw): prby poinformowania o nich wiata, 184-185; liczba prowadzonych przez Urzd Bezpieczestwa Publicznego obozw, 184; organizacja obozw przez Urzd Bezpieczestwa Publicznego, 74-77; zaludnienie i miertelno, 178-79, 322-324. Patrz take obz w Blechhammer; o. w Grottkau; o. w Hohensalza; o. w Mysowicach; o. w Potulicach; o w witochowicach komory gazowe: w Owicimiu, 45, 2104 wynalazca, 62; doniesienia o nich, 153; ruiny komr, 30-11; krzyki dobiegajce z nich, 121; obsugujce je SS, 257 krematoria w Owicimiu, 56-57. Patrz take by gada piecw w Owicimiu 323 ksia katoliccy: przypadki mierci na lsku, 323; traktowanie, 165-167 liczenie winiw (apele): w Owicimiu, 48,195; w Gintergrube, 78; w wizieniu Loli, 158-61, 194-197/315-316, 330 Lola: dziecistwo, 26-31; po wejciu Niemcw do Bdzina, 34; w drodze do Owicimia, 42; w Owicimiu, 48-52; jako pracownica owicimskiej fabryki, 52-56, 59; podczas marszu mierci z Owicimia, 18-20, 61-65; wstpienie do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, 79-87; na sederze paschalnym, 105-06; jako komendantka wizienia dla Niemcw, 22-24, 87, 108-115, 147-162, 192-197, 294-297, 315-318, 329; jej domy w Gliwicach, 122-126,

141, 210-211, 305-306; brak reakcji na traktowanie niemieckich winiw, 148; wspominanie nauk matki, 194, 2198-199; przepraszanie Niemcw, 207, 209; zniknicie, 220-221; w Ameryce, wiele lat pniej, 245, 251-255; obiekcje wobec powstania tej ksiki, 255-257 macy pieczenie, 102-103, 127 Maimonides, Mojesz, 166, 203, 307, 318 Majdanek, 171 mandolinista, patrz Szlomo Morel Markt Bohrau, 135, 309 Mengele (lekarz z Owicimia), 10,18,46-47,50,68, 111,14748,237 Micha (m Loli), 240, 245. 252 Mosze Grossman, 111-115, 151-152,246-47,303,337 Moshe Szajnwald, 74-75 Mysowice: obz dla Niemcw, 184; wdrwka Loli do, 66; wizienie dla Niemcw, 149, 326 Nasiadko Leszek, 267-69, 276

Neisse-Neuland, 135,309 Neisse (Nysa) wizienie, 127-149, Niemieckie Archiwa Federalne: w Koblencji, 268; studium na temat obozw dla Niemcw, 328 Niemcy: identyfikujcy niemieckich podejrzanych, 129, 130, 135, 307; inwazja na Bdzin, 33-34; pobr niemieckich mczyzn przez Zwizek Radziecki, 89-90; polski dekret, 210, 226,332; procesy zbrodniarzy wojennych na lsku, 223-226, 339-41; prby wyjawienia stosunkw w obozach, 181-82, 325-27; schwytani i uwizieni przez Rosjan, 97-98,300; w obozie w Blechhammer (Blachowni), 184, 3255; w obozie w Grottkau (Grodkowie), 184, 326; w obozie w Hochensalza (Inowrocawiu), 184,325; w obozie w Lamsdorf (ambinowicach), 213-15; w obozie w witochowicach, 121,167,177-81,318-20,325-27; ukrywajcy ydw, 68; w wizieniu Loli, 107-117; wypdzeni z Polski i administrowanej przez Polsk czci Niemiec, 226-28, 343 nienawi: Barka, 72-73; Chaima, 207, 212,244-45; gojw do ydw, 31, 57-58; Loli, 79-81, 84-87, 113-16, 124, 144-146, 201203; postrzeganie jej przez Adama, 205-06; przemylenia Ryfki na jej temat, 27, 198-99; stranikw w ambinowicach, 221-23; stranikw w wizieniu Loli, 195-198; SS-maska, 56-58, 205-206; Szlomo Morela, 171-181; wypowiedzi Spinozy na jej temat, 57; ydw w Owicimiu, 61; ydw w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, 76-77 Nietzsche, Friedrich W, 206 obz w Blechhammer (Blachowni lskiej) 184, 327

obz w Grottkau (Grodkowie), 184, 326 obz w Hohensalza (Inowrocawiu), 184, 326 obz w Lamsdorf (ambinowicach), 213-16, 334, obz w Markstadt, 204 obz w Potulicach, 182-183, 326 obz w witochowicach: 121; Adam wysya tam ksidza, 167, 318; miertelno w obozie, 177-79, 277-78, 322-23; ocaleni, 238239; traktowanie Niemcw, 170 - 182, 263-272, 325-328 Oppeln (Opole) wizienie, 340 Owicim: Adam jako przewodnik wycieczek po wyzwoleniu 9091; brygada bagaowa oraz baraki 44, 47-48; bicie 201; krematoria 56; miertelno 190, 327; fabryka 53-55; wyywienie 19, 50-51; ewakuacja (marsz mierci 17-21, 61-64; apele (liczenie winiw) 48; wyzwolenie obozu 70-72; wszy 17; winiarki nie-ydwki 53; bunt 56-60,287-89; tyfus 152. Patrz take Hoss, Hossler, Mengele Ottmachau (Otmuchw) wizienie, 135, 309 partyzanci: Efraim, 121-22; inni ydzi, 343-44; Pinek, 82-83; Szlomo Morel, 168-69,319-320 Pincus Martyn, 162-163

Pinek: dowiadczenia z SS i ydowsk policj, 39-41, 81; w partyzantce, 82-83; rola w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, 83-87; powojenne cele, 83-84, odpowied na aresztowanie Niemcw, 136-137; utarczka z Amerykaskim Czerwonym Krzyem, 185-86; spotkanie z Gomuk i Jakubem, 186-90; wyjazd do Woch, 230-233; w Ameryce, wiele lat pniej, 247-250, 253 plutony egzekucyjne (dla niemieckich winiw), 98 Polacy: pochowani przez SS w ambinowicach, 215; ukrywajcy ydw, 83; walczcy z ydami w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego, 229; osaczajcy Niemcw, 211-212 Polska: szacunki dotyczce liczby zmarych Niemcw, 344-345; wypdzenie Niemcw, 226-227 Polski Rzd Tymczasowy, 73, 186, 328 procesy zbrodniarzy wojennych: skazani Niemcy, 223-225; w Gliwicach, 225-26; w Katowicach, 98, 339-40 Regina (ona Barka), 77, 137-140, 246 Rosjanie: ofensywa w Polsce, 16-18, 280-81; w armii Hitlera, 66; wyzwolenie Owicimia, 70-72; okupacja Gliwic, 88-89, 97, 107, 297; Niemcy schwytani i uwizieni przez nich, 97, 300 Ryfka (matka Loli): nauki, 26-27, 191, 194, 195-96, 198-201, 220,

254; mier, 49 Ryfka (ocalaa z Owicimia): ucieczka z marszu mierci, 104-105; na sederze Szlomo Singera, 104-105; jako przyjacika Szlomo Singera, 127, 161; lub z Szlomo Singerem, 246; na Brooklynie, wiele lat pniej, 246 Schreiberhau (Szklarska Porba), 135 Shoshana (siostra Pinka), 123-124, 230-232, 247 Sowieci patrz Rosjanie Spinoza, 57, 118, 121 spisek prochowy (Owicim), 55, 56, 58 SS: w Gliwicach i Bdzinie, 33, 37-41; w fabryce sadzy w Gliwicach, 34-36; w Owicimiu, 16-19; wywiezienie Loli i jej rodziny do Owicimia, 41-42; w fabryce Unii (Owicim), 53-56, 58-60; ewakuacja Owicimia, 68-69; nienawi, 56-58; w ukryciu, 74, 75, 165-166; jzyk uywany przez, 16-17, 41-42, 46-48, 61-62; tortury stosowane przez, 40-341, 60, 142 Starsza ydwka (w fabryce sadzy), 35-36 Szlomo Ackerfeld: w Bdzinie, 25-26; lub z Lola, 36-37; wyjazd do Owicimia, 41-42; w Owicimiu. 50; w Gliwicach, 142; rozwd z Lola, 240; w Ameryce, wiele lat pniej, 252 Szlomo Morel: dziecistwo, 168, 319; w partyzantce, 168-69, 320; przydzia do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego, 173, 340;

komendant obozu w witochowicach, 86, 168-82; w Polsce, wiele lat pniej, 244-245; pogld Brehmera na jego osob, 280-281; wyjazd do Izraela, 278-279; przesuchanie prowadzone przez Brysia, 271-278 Szlomo Singer: dziecistwo, 101; na Gsiej. 102; seder w jego domu, 101-107; podczas Szabasu, 127; wyjazd do Nysy, 127; reakcja na bicie niemieckich winiw, 132; ucieczka z Polski, 219, 246 szmuglowanie prochu, 55-56 miertelno: w Owicimiu, Bergen-Belsen i Buchenwaldzie 90, 329; w obozach Urzdu Bezpieczestwa Publicznego 184, 190, 328; w obozie ambinowickim 214-15; w wizieniu Loli 315-16; w Potulicach 183; w witochowicach 178-79 tatuae: ydw; 47; SS, 113 tortura wodna, 135, 182, 185 tortury: pokaz dokonany przez Adama, 243; w biurze Adama, 119120; w wizieniu Loli, 148-149; stosowane przez SS, 40, 60. 142 tramwaje (w Gliwicach), 32-33 Treblinka, 72, 96 tyfus: w Owicimiu, 152; w wizieniu Loli, 154-162, 194-95 315-

316; w obozie w witochowicach, 179, 322-23 Urzd Bezpieczestwa Publicznego (UB): lk przed, 99; zadania, 23-24; katowickie biuro, 23-24,74-77,93; Polacy zabijajcy nalecych tam ydw, 229; wizienia dla Niemcw prowadzone przez, 149 wszy: w Owicimiu, 17; w wizieniu Loli, 154-55, 165; w obozie Szlomo Morela, 179 Wunschelburg (Radkw), 134-35, 149, 309 wyywienie: w Owicimiu, 19, 50-51; w wizieniu Loli, 15052,202 Yad Vashem, 242-243 zemsta: byych winiw ydowskich, 158-161; pogldy Loli na jej temat, 79, 84 -85, 253-254; pragnienie Loli, 84-87, 100-101. 113115; w nalecych do Urzdu Bezpieczestwa Publicznego w wizieniach dla Niemcw, 149; nierozwinite pragnienie Pinka, 8384; Szlomo Morela, 169-181; rozmowa ydw w Owicimiu o niej, 253-254 Zlata (szwagierka Loli), 36; w fabryce mundurw, 41,43; w drodze do Owicima, 43-44; w Owicimiu, 47- 52; w fabryce Unii w Owicimiu, 52-56; w czasie marszu mierci z Owicimia, 21 22,65; w wagonie-wglarce, 21; wyzwolenie przez Amerykanw, 21; w Gliwicach z Lola, 22-24, 125-126; wiadomoci od ma Eliasza, 204; wyjazd do Parya, 204; we Francji, wiele lat pniej,

240-241 Zwizek Kobiet Niemieckich, 32 ydowska spoeczno (w Bdzinie), 25-26, 284 ydowska policja (w Bdzinie), 39

John Sack "Oko za oko" Do czytelnikw Spis treci Skorowidz Od tumacza Przedmowa Rozdzia 1 Rozdzia 2 Rozdzia 3 Rozdzia 4 Rozdzia 5 Rozdzia 6 Rozdzia 7 Rozdzia 8 Rozdzia 9 Rozdzia 10 Rozdzia 11 Rozdzia 12 Przesuchanie Szlomo Morela Przypisy rda Podzikowania 90 120 128 1 2 3 6 12 20 27 33 40 46 52 61 67 75 83 130 129

John Sack - ur. 24 marca 1930 r. w Nowym Jorku. Ukoczy z wyrnieniem Harvard College, studiowa na uniwersytecie Columbia. Od czterdziestu czterech lat jest dziennikarzem. By reporterem w Pnocnej i Poudniowej Ameryce. Europie. Afryce oraz Azji. Jest autorem i producentem licznych programw radiowych i telewizyjnych. Pracowa dla The New Yorker. The Atlantic, wsppracowa z Esquire. W czasie wojen w Wietnamie. Korei i Iraku by specjalnym korespondentem CBS News. Ma w swym dorobku dziewi ksiek z zakresu literatury faktu, midzy innymi "From Here to Simbashi" . "M". "Lieutenant Calley". "Company C". John Sack jest jedynym amerykaskim dziennikarzem, ktry by

424

korespondentem wojennym na wszystkich wojnach toczonych przez USA od blisko pidziesiciu lat. "Oko za oko" to wstrzsajca relacja o wypadkach majcych miejsce po zakoczeniu drugiej wojny wiatowej na lsku. Autor opisuje histori ycia Loli, ydwki - winiarki obozu w Owicimiu, ktra po wyzwoleniu zostaje komendantem wizienia w Gliwicach, Pinka - jej towarzysza dziecistwa, ktry zosta naczelnikiem UB na obszar lska, oraz Szlomo - komendanta obozu dla Niemcw w witochowicach. Autor stara si odpowiedzie na pytanie co popychao ludzi, ktrzy przeszli tak niewyobraalne cierpienia do dokonania zwrotu i zadawania takich samych cierpie innym. Sprawa ydowskiego udziau w tych wydarzeniach jest kontrowersyjna, ale jest to pierwsza publikacja na ten temat. Aby opisa t histori John Sack powici siedem lat na zbieranie materiaw w Polsce, Niemczech, Izraelu i Stanach Zjednoczonych. ;

425

You might also like