Professional Documents
Culture Documents
• Paradygmat w psychologii
Przez długi okres czasu, ale zapewne krótszy niż historia wyodrębniania się nauk, a
humanistycznych w szczelności, o paradygmacie nie mogło być mowy, chyba że chce się to
wyrażenie rozumieć w bardzo szerokim sensie, a mianowicie zgodnie z greckim
żródłosłowiem „wzór”, „przykład” (od gr. „paradeigma”), wtedy już rozważania pierwszych
filozofów można by uznać za swoisty paradygmat, a nawet przywołanie niektórych
fragmentów twórczości Homera zasługuje na miano paradygmatu w powyższym znaczeniu W
technicznym tj. sensu stricte naukowym znaczeniu, pojęcie to rozumie się jako skończony
zespół kroków badawczych pozwalający na zadawalające, spełniające jednak warunek
powtarzalności, rozwiązanie określonego problemu, zadania. Definiując ów termin w
kategoriach psychologii, nie przyjmuje się bynajmniej cichego założenia, że nie jest on w
mocnym sensie naukowy. Jego naukowość jest zagwarantowana w takim stopniu, w jakim
dziedziny wiedzy humanistycznej skutecznie bronią swych epistemologicznych podstaw. Tak
więc by mówić o paradygmacie na polu psychologii trzeba przyjąć daleko idące uproszczenie,
które raczej zarysowaniu zagadnienia przedmiotu psychologii służą niż jego limitacji
teoretycznej. Tytułem próby przedmiot psychologii można określić jako: czynności człowieka
i ich przedmiot. Kiedy badacza interesują czynności człowieka, a nade wszystko mechanizmy
nimi rządzące wtedy mówi się o psychologii zachowania, natomiast kiedy jej przedmiotem
jest przede wszystkim podmiot tych czynności, wtedy psychologię rozumie się w bardzo
szerokim sensie, jako naukę o człowieku.
Jeden czy wiele paradygmatów adaptacyjnych w psychologii
Tytuł niniejszej pracy może sugerować, że istnieje tylko jeden paradygmat w
psychologii. Tym czasem jak złożona jest sama psychologia jako dziedzina studiów
uniwersyteckich, tak różne można wyodrębnić w niej paradygmaty, stosownie do zagadnienia
czy „szkoły psychologii”. Trzeba pamiętać, że psychologia jest dziedziną nauki o stosunkowo
niskiej spójności paradygmatycznej. W kwestii adaptacji, czyli relacji człowieka z otoczeniem
wyliczyć (kolejność przypadkowa) następujące konstrukcje teoretyczne:
• Szkołę psychoanalityczną
• Behawioryzm
• Neobehawioryzm
• Strukturalizm
• Szkoła psychologii postaci
• Kierunki psychologii kognitywistycznej
Najbardziej prostą konstrukcje przedstawia behawioryzm. Schemat metodologiczny
paradygmatu przystosowania, czyli relacji człowiek – świat przedstawia się następująco: S –
R, gdzie R – reakcja, S – bodziec.
W neobehawioryzmie powyższy schemat został poszerzony o czynnik wnętrza
człowieka –O, stąd schemat metodologiczny prezentuje się jak następuje S – O – R.
Strukturalizm choć bardziej niż behawioryzm zmierza w kierunku psychologii
współczesnej pozostaje nadal w schemacie dwubiegunowym S – F, gdzie S - struktura, F –
funkcja, nie mniej jednak w odróżnieniu od tego pierwszego akcentuje on funkcję wnętrza
człowieka, jego wewnętrznej struktury.
Szkoła psychologii postaci (niem. „Gestalt”) koncentrując się na informacji
docierającej z zewnątrz jako włączonej w szerszy kontekst posiadanej wiedzy i
doświadczenia, z którą tworzy tzw. „postać”.
Równowaga, znaczenie i kontekst to pojęcia kluczowe dla szkoły psychologii
kogniwistycznej. Informacja ze środowiska zewnętrznego nie dość, że jest kontekstualnie
interpretowana, to jeszcze podmiot wychodzi daleko po za jej zawartość treściową, staje się
„twórcą” tej ostatniej.
Kolisty, liniowy czy hierarchiczny układ paradygmatów adaptacyjnych w
psychologii
Wyliczone powyżej paradygmaty tworzą historię myśli psychologicznej, w której
pozostają ze sobą w mniej lub bardziej intensywnym merytorycznie związku inklinacji
badawczych. Jak opisać ów związek z punktu widzenia współczesnej psychologii. Pojawiają
się trzy możliwości, i to w dwu porządkach. Porządki tworzą dwa szeregi: a) genetyczny, b)
istotowy. Możliwościami są układy: c) liniowy, d) hierarchiczny, e) kołowy. Przy założeniu,
że ujęcie genetyczne jest reprezentatywne dla ujęć historycznych, przedstawiona zostanie
perspektywa porządku istotowego. Nie wdając się w zbytnie dywagacje metodologiczne
można stwierdzić, że poszczególne paradygmaty adaptacji pozostają do siebie w układzie
najbardziej przypominającym kołowy, każdy z nich bowiem czerpie w różnym stopniu jeżeli
nie z aparatu stricte pojęciowego to przynajmniej ze słownego, bądź też z inklinacji
badawczo-filozoficznych. Przy próbie przedstawienia, choćby częściowej, mechanizmów
zachowań adaptacyjnych, korzystając w tym celu wyłącznie z paradygmatu instrumentalnego
badań naukowych, istnieje zasadnicze ryzyko nieupoważnionego redukcjonizmu. Dobrze owo
ryzyko obrazuje porównanie E. Fromm’a, który proponuje wykonanie z rzutu
geometrycznego z góry trzech obiektów geometrycznych, w tym przypadku linii prostej, linii
krzywej, koła. Za każdym razem otrzymujemy wykres linii prostej, czyli dwa pozostałe
obiekty zostają sprowadzone do pierwszego, i z nim utożsamione, co nie jest prawdą, jak
również nie jest prawdą, że np. poszczególne paradygmaty adaptacyjne w obrębie psychologii
są ostatecznie tym samym.