You are on page 1of 16

PRZYPYWY NOCY

(fragment)

Rozdzia pierwszy

Suchajcie! Morza szepcz i ni o gruchotaniu prawd midzy kruszonymi kamieniami Hantallit z Grniczej luzy

Rok Pnego Mrozu Jeden rok przed letheryjskim Sidmym Zamkniciem Ascendencja Pustej Twierdzy Oto wic jest opowie. Pomidzy szmerem pyww, gdy giganci uklkli i stali si grami. Gdy upadli rozproszeni na ziemi niczym balast zrzucony z nieba, ale nie potrafili si oprze nadejciu witu. Pomidzy szmerem pyww opowiemy o jednym z takich gigantw, poniewa opowie zawiera si w jego opowieci. I poniewa jest ciekawa. Suchajcie.

Gdy zapada ciemno, zamkn oczy. Otwiera je tylko za dnia, rozumujc w ten sposb: noc opiera si wzrokowi, a jeli niewiele mona zobaczy, po co wpatrywa si w mrok? Ujrzyjcie te to: dotar do skraju ldu i odkry morze. Zafascynowaa go ta tajemnicza ciecz. Owego pamitnego dnia fascynacja przerodzia si w obsesj. Widzia fale uderzajce o brzeg na caej jego dugoci. Ich bezustanny ruch zawsze grozi pochoniciem caego ldu, lecz jako nigdy do tego nie dochodzio. Przyglda si im przez cae wietrzne popoudnie, by wiadkiem tego, jak tuk wciekle o pochy pla. Niekiedy rzeczywicie udawao im si dotrze daleko w gb ldu, ale potem zawsze nastpowa niechtny odwrt. Gdy nadesza noc, zacisn powieki i pooy si spa. Postanowi, e jutro znowu popatrzy na to morze. Gdy zapada ciemno, zamkn oczy. Noc nadszed przypyw, ktry zala giganta. Zatopi go podczas snu. Zawarte w wodzie mineray wnikny w jego ciao, upodabniajc go do skay, skatej wyniosoci grujcej nad pla. A potem, w jedn noc na

tysiclecia, przypyw nadchodzi ponownie, by wypukiwa jego posta. Kra jego ksztat. Ale nie do koca. By zobaczy go naprawd, nawet w dzisiejszych czasach, trzeba patrze noc. Albo zmruy mocno oczy w jasnym blasku soca. Spoglda z ukosa bd te skupi wzrok na wszystkim oprcz samego kamienia. Ze wszystkich darw, ktre Ojciec Cie przekaza swym dzieciom, ten ma najwiksz warto. Odwr wzrok, eby zobaczy. Zaufaj tej radzie, a zaprowadzi ci ona do Cienia, gdzie kryj si wszystkie prawdy. Odwr wzrok, eby zobaczy. A teraz odwr wzrok. *** Myszy rozpierzchy si, gdy na nieg, ktremu zmierzch przyda niebieskawej barwy, wpez gbszy cie. Uciekay w szalonej panice, ale los jednej z nich by ju przesdzony. Pierzasta, zakoczona szponami apa opada na zwierztko, przebijajc poronite futrem ciako i miadc malekie kosteczki. Na skraju polany sowa sfruna bezgonie z gazi, sunc nad ubitym niegiem i rozsypanymi na nim nasionami. uk jej lotu, przerwany na chwil atakiem na mysz, wznis si ku pobliskiemu drzewu. Tym razem towarzyszy temu ciki opot skrzyde. Ptak wyldowa na jednej nodze i po chwili rozpocz uczt. Ten, kto wbieg truchtem na polan kilkanacie uderze serca pniej, nic ju nie zauway. Myszy ucieky, nie zostawiajc na twardym niegu adnych ladw, a sowa zamara w bezruchu w swej dziupli midzy gaziami wierka, ledzc szeroko otwartymi oczyma biegncego przez polan intruza. Gdy ten ju si oddali, ptak znowu zacz je. Zmierzch nalea do myliwych, a sowa nie zakoczya jeszcze oww. Pdzcy po krtej, pokrytej szronem ciece Trull Sengar zatopi si w mylach i nie patrzy na otaczajcy go las, w nietypowy dla siebie sposb ignorujc wszystkie wskazwki i szczegy, jakie mona byo w nim ujrze. Nie zatrzyma si nawet po to, by przebaga ofiar Sheltath Lore, Crk Zmierzch, najbardziej umiowan z Trzech Crek Ojca Cienia, cho zamierza wynagrodzi jej to jutro o zachodzie soca. Ponadto wczeniej przebieg obojtnie przez ostatnie plamy wiata zalegajce jeszcze na ciece, ryzykujc, e przycignie uwag kaprynej Sukul Ankhadu, Crki Oszustwa, znanej take jako Ctka. Na terenach godowych Calach roio si od fok. Przybyy wczenie, co zaskoczyo Trulla, ktry zbiera nefryty nad lini brzegow. Samo pojawienie si fok tylko by podekscytowao modego Tiste Edur, ale towarzyszyy im statki, ktre otoczyy zatok piercieniem. owy ju si rozpoczy. Letheryjczycy, biaoskrzy mieszkacy poudnia. Potrafi sobie wyobrazi gniew, jakim zapon mieszkacy wioski, do ktrej si zblia, gdy tylko opowie im o swym odkryciu. On rwnie by wcieky. To byo bezczelne wtargnicie na terytorium Edur. Kradzie fok, ktre byy prawowit wasnoci jego ludu, stanowia aroganckie pogwacenie dawnych umw. Wrd Letheryjczykw nie brakowao gupcw, podobnie jak wrd Edur. Trull nie potrafi sobie wyobrazi, by mogo to by co innego ni nieusankcjonowane wtargnicie. Od Wielkiego Spotkania dzieliy ich tylko dwa cykle ksiyca. Przelew krwi nie suyby w tej chwili adnej ze stron. Bez wzgldu na to, e Edur mieli prawo zaatakowa i zniszczy intruzw, letheryjskich delegatw oburzyoby wymordowanie ich wspobywateli, nawet jeli amali oni prawo. Szanse na zawarcie nowego traktatu stay si nagle minimalne. Niepokoio to Trulla Sengara. Edur dopiero co zakoczyli jedn dug, zacit wojn i trudno mu byo pogodzi si z myl o nastpnej. Podczas podboju pozostaych plemion nie przynis wstydu braciom. Na szerokim pasie mia nabity szereg dwudziestu jeden zabarwionych na czerwono nitw. Kady z nich reprezentowa honorowy czyn, a siedem, otoczonych bia farb, znaczyo, e tym czynom towarzyszyo zabicie wroga. Spord synw Tomada Sengara tylko starszy brat Trulla mg si pochwali wiksz liczb trofew. Byo to zrozumiae, jako e Fear Sengar nalea do najwikszych wojownikw Hirothw. Rzecz jasna, wojny z pozostaymi picioma plemionami Edur byy poddane cisym reguom i nawet w wielkich, dugotrwaych bitwach gina tylko garstka walczcych. Mimo to podbj plemion kosztowa ich wiele si. W walce z Letheryjczykami nie byo adnych zasad hamujcych wojownikw Edur. Nie chodzio o honorowe czyny, a jedynie o zabijanie wrogw. Nie musieli oni przy tym mie broni w rku. Nawet bezbronni i niewinni poznaj smak miecza. Podobna rze brukaa zarwno zabjcw, jak i ofiary. Trull jednak doskonale wiedzia, e cho moe potpi przelew krwi, do ktrego dojdzie, uczyni to tylko w mylach, i pomaszeruje z mieczem w rku u boku swych braci, by wymierzy intruzom sprawiedliwo Edur. Nie mieli wyboru. Jeli odwrc si od tej zbrodni, nadejd nastpne, niekoczce si fale nastpnych. Miarowy trucht doprowadzi go w okolice garbarni, z ich rynnami i wyoonymi kamieniami doami. To by ju skraj lasu. Kilku letheryjskich niewolnikw spojrzao w jego stron i popiesznie skonio gowy na znak

szacunku. Wreszcie ujrza na polanie przed sob wyniose cedrowe kody otaczajcej wiosk palisady. Nad osad unosiy si dugie smugi drzewnego dymu. Po obu stronach wskiej, biegncej nasypem cieki, ktra wioda ku odlegej jeszcze bramie, cigny si yzne, czarne pola. Zima dopiero zwalniaa ziemi ze swego ucisku i minie dobrych kilka tygodni, nim zacznie si pora sadzenia. W rodku lata na tych polach wyronie trzydzieci rnych typw rolin uprawnych, dajcych mieszkacom ywno, lekarstwa, wkna i pasz dla zwierzt. Wiele z nich kwito, przycigajc pszczoy, ktrym zawdziczali mid i wosk. niwami zajmowali si niewolnicy, pod nadzorem kobiet z plemienia. Mczyni wyrusz w maych grupkach do lasu, by cina drzewa albo polowa. Inni wsid na statki zwane knarri, by zbiera plony na morzach i na pyciznach. Tak to przynajmniej wygldao, gdy plemiona yy w pokoju. W ostatnich kilkunastu latach osad najczciej opuszczay grupy wojownikw i mieszkacy niekiedy cierpieli niedostatek. Przed wojn Edur nigdy nie grozi gd i Trull Sengar gorco pragn, by ze czasy wreszcie si skoczyy. Hannan Mosag, krl-czarnoksinik Hirothw, by teraz wadc wszystkich plemion Edur. Utworzy ze skconych narodw konfederacj, cho Trull zdawa sobie spraw, e jest ona konfederacj wycznie z nazwy. Hannan Mosag wzi jako zakadnikw pierworodnych synw podbitych wodzw, utworzy z nich sw kadr krisnanw i sprawowa dyktatorsk wadz. By to pokj zbudowany na ostrzu miecza, niemniej jednak pokj. Przez bram w palisadzie wysza atwa do rozpoznania posta. Mody Edur ruszy ku rozwidleniu cieki, na ktrym zatrzyma si jego modszy brat. Witaj, Binadas rzek Trull. Wojownik mia przypasan do plecw wczni, a przerzucony przez rami worek z niewyprawionej skry wspiera si o jego biodro. Po drugiej stronie mia jednosieczny miecz, skryty w drewnianej, owinitej skr pochwie. Binadas by o p gowy wyszy od Trulla, a jego ogorzae oblicze byo ciemne jak noszony przez niego strj z kolej skry. Z trzech braci Trulla Sengara by najbardziej zamknity w sobie i skonny do wymijajcych odpowiedzi, a w zwizku z tym trudno byo przewidzie jego reakcje, nie mwic ju o ich zrozumieniu. Nieczsto pojawia si w wiosce. Wydawao si, e woli gusz zachodniej puszczy albo gr na poudniu. Rzadko towarzyszy innym w atakach na wroga, ale gdy to robi, na og przynosi trofea, nikt wic nie wtpi w jego odwag. Zdyszae si, Trull zauway Binadas i znowu widz na twojej twarzy niepokj. U brzegw Calach kotwicz letheryjskie statki. Binadas zmarszczy brwi. W takim razie nie zatrzymuj ci. Dugo ci nie bdzie, bracie? Mody wojownik wzruszy ramionami i omin Trulla, skrcajc w zachodni ciek. Trull Sengar skierowa si do wioski. Nad tym zwrconym ku gbi ldu skrajem osady dominoway cztery kunie. Kad z nich otacza gboki wykop o pochyych brzegach, przechodzcy w podziemny kana, prowadzcy na zewntrz, daleko od wioski i cigncych si wok niej pl. Kunie ju od lat pracoway niemal bez ustanku, produkujc bro. Powietrze przesyca tu gsty i ostry odr oparw, a na pobliskich drzewach osadzaa si pokryta bia warstewk sadza. Teraz Trull zauway, e czynne s tylko dwie kunie, a kilkunastu niewolnikw krzta si w nich bez szczeglnego popiechu. Za kuniami cigny si podune, podmurowane cegami magazyny, szereg podzielonych na segmenty budynkw, w ktrych przechowywano nadwyk zboa, wdzonych ryb i misa fok, wielorybiego tranu oraz wkien rolinnych. Podobne budowle znajdoway si w lasach wok kadej z wiosek, ale obecnie wikszo z nich bya pusta z powodu wojen. Gdy tylko Trull min magazyny, ze wszystkich stron otoczyy go kamienne domostwa tkaczy, garncarzy, snycerzy, niszych rang skrybw, patnerzy oraz innych utalentowanych obywateli. Przywitay go gosy, na ktre odpowiada tak oszczdnie, jak tylko pozwalay na to dobre obyczaje. Tego typu gesty mwiy jego znajomym, e nie ma w tej chwili czasu na rozmow. Wojownik Edur wbieg na ulice dzielnicy mieszkalnej. Letheryjscy niewolnicy zwali wioski takie jak ta miastami, ale aden z obywateli nie widzia powodu, by zmienia jzykowe przyzwyczajenia osada bya wiosk w chwili powstania i pozostanie ni na zawsze, nawet jeli obecnie mieszkao w niej prawie dwadziecia tysicy Edur i trzykrotnie wicej Letheryjczykw. Nad dzielnic mieszkaln dominoway witynie Ojca i Umiowanej Crki. Ich wysoko uniesione nad ziemi pomosty otaczay ywe wite czarnodrzewa. Powierzchni kamiennych dyskw pokryway obrazy i znaki. Wewntrz krgu drzew nieustannie igraa Kurald Emurlahn, obok piktogramw taczyy na wp uformowane ksztaty, czarodziejskie emanacje obudzone przez ofiary zoone z chwil zapadnicia zmierzchu. Trull Sengar wbieg w Alej Czarnoksinika, wit drog prowadzc do potnej cytadeli, ktra bya zarwno wityni, jak i paacem, siedzib krla-czarnoksinika, Hannana Mosaga. Wzdu alei posadzono cedry o czarnej korze. Tysicletnie drzewa groway nad ca wiosk. Byy pozbawione gazi, pomijajc najwysze pitra. Kady sj ich czarnego jak noc drewna nasycono czarami, ktre wyciekay na zewntrz,

spowijajc alej caunem pmroku. Na kocu alei wznosia si mniejsza palisada, otaczajca cytadel i jej podwrzec. Zbudowano j z drewna takich samych czarnych drzew, a w kadym z pali wyryto magiczne osony. Gwna brama bya tunelem uformowanym z ywych drzew, wypenionym cieniem korytarzem, wiodcym do kadki dla pieszych przerzuconej nad kanaem, w ktrym cumowao dwanacie dugich odzi wojennych, zwanych korthanami. Za kadk zaczyna si rozlegy, wyoony paskimi kamieniami plac, przy ktrym stay koszary i magazyny. Dalej mona byo dostrzec wzniesione z kamienia i drewna dugie domy szlacheckich rodzin poczonych wizami krwi z rodem Hannana Mosaga z ich drewnianymi gontami oraz belkami kalenicowymi z czarnodrewna. Midzy owymi rezydencjami biego przeduenie alei, prowadzce przez kolejn kadk do waciwej cytadeli. Na dziedzicu wiczyli wojownicy. Trull wypatrzy wysok, barczyst posta swego starszego brata, Feara, ktry sta w pobliu w towarzystwie szeciu pomocnikw, przygldajc si modziecom. Trull poczu dla nich nage wspczucie. Sam rwnie cierpia pod krytycznym, nieubaganym spojrzeniem brata podczas lat szkolenia. Przywita go czyj gos. Trull spojrza na drug stron dziedzica i zobaczy swego najmodszego brata, Rhulada. Towarzyszy mu Midik Buhn i wygldao na to, e oni rwnie tocz wiczebn walk. Po chwili Trull zauway przyczyn tej niezwykej pilnoci pojawia si narzeczona Feara, Mayen. Poday za ni cztery modsze kobiety. Zapewne wybieray si na targ, jako e towarzyszyo im kilkanacie niewolnic. Rzecz jasna, poczuy si zmuszone, by si zatrzyma i obejrze ten nagy, z pewnoci improwizowany pokaz wojennej biegoci. Wymagay tego skomplikowane zasady zalotw. Od Mayen oczekiwano, e bdzie traktowa wszystkich braci Feara z nalenym szacunkiem. Cho w scenie rozgrywajcej si przed oczyma Trulla nie byo nic niewaciwego, przeszy go dreszcz niepokoju. Fakt, e Rhulad z tak pasj popisywa si przed kobiet, ktra miaa zosta on jego starszego brata, niebezpiecznie zblia si do granicy tego, co dopuszczalne. Trull uwaa, e Fear jest stanowczo zbyt pobaliwy dla Rhulada. Tak jak my wszyscy. Rzecz jasna, mieli powody. Sdzc po rumiecu dumy na jego przystojnej twarzy, Rhulad zdecydowanie pokona przyjaciela z dziecistwa w pozorowanej walce. Trull! zawoa, machajc mieczem. Przelaem ju dzi krew i akn jej wicej. Chod, zdrap rdz z tego miecza, ktry masz u boku! Innym razem, bracie odkrzykn Trull. Musz bezzwocznie porozmawia z ojcem. Rhulad umiechn si mio, ale nawet z odlegoci dziesiciu krokw Trull zauway bysk triumfu w jego oczach. Niech bdzie innym razem. Rhulad machn lekcewaco mieczem i zwrci si w stron kobiet. Mayen jednak skina na swe towarzyszki i caa grupka ruszya w dalsz drog. Rhulad otworzy usta, chcc co powiedzie do narzeczonej brata, ale ubieg go Trull. Bracie, prosz ci, by mi towarzyszy. Wieci, ktre musz przekaza ojcu, s nadzwyczaj wane i chc, by by przy tym obecny, aby twoje sowa rwnie wploty si w rozmow, ktra potem nastpi. Podobne zaproszenie z reguy otrzymywali jedynie wojownicy noszcy na swych pasach trofea zdobyte podczas dugich lat wojny. Trull zauway w oczach swego brata nagy bysk dumy. To dla mnie zaszczyt, Trull rzek Rhulad, chowajc miecz. Rhulad podszed do brata i obaj ruszyli do dugiego domu, w ktrym mieszkaa ich rodzina. Midik zosta sam i skupi uwag na zranionym nadgarstku. Na cianach budynku wisiay zdobyczne tarcze. Niektre z nich wyblaky ju z upywem stuleci. Pod okapem zawieszono wielorybie koci. Ukradzione konkurencyjnym plemionom totemy tworzyy nad drzwiami bezadny uk. Pasy futra, ozdobione paciorkami skry, muszelki, szpony i zby wszystko to wygldao jak wyduone ptasie gniazdo. Weszli do rodka. Byo tu chodno, a w powietrzu unosi si lekki, gryzcy zapach drzewnego dymu. We wnkach wzdu cian, midzy gobelinami i rozoonymi na pododze futrami, ustawiono olejowe lampy. W palenisku, ulokowanym tradycyjnie porodku pomieszczenia, nadal leay szczapy drewna. W dawnych czasach tam wanie wszystkie rodziny przygotowyway posiki, ale obecnie niewolnicy krztali si w kuchniach na zapleczu, by zmniejszy ryzyko poaru. Meble z czarnodrewna dzieliy wntrze na oddzielne pomieszczenia, cho nie byo tu cian. Na wbitych w poprzecznice hakach wisiay rozmaite ora. Niektre z nich wywodziy si jeszcze z czasw mroku, tu po znikniciu Ojca Cienia, gdy zapomniano sztuki odlewania elaza. Prosto wykonane klingi z brzu byy wypaczone i przearte korozj. Tu za kamieniem paleniska byo wida pie ywego czarnodrzewa. Tu powyej wysokoci gowy wysuwaa si ze skonie ku grze grna trzecia cz klingi miecza. To by prawdziwy or Emurlahn. Jego elazo

poddano obrbce w jaki tajemniczy sposb, ktrego kowale nie odkryli jeszcze na nowo. To by miecz rodu Sengarw, symbol ich szlachetnego pochodzenia. Ten staroytny or przywizywano do drzewa niedugo po jego zasadzeniu. Po stuleciach znika w jego wntrzu. To drzewo wyroso jednak krzywo, odsaniajc czarnosrebrn kling. Zdarzao si to rzadko, ale nie byo czym niesychanym. Obaj bracia wycignli rce, dotykajc elaza. Ich matka, Uruth, trudzia si nad rodowym gobelinem. Po obu jej stronach siedziay niewolnice. Koczya wanie ostatnie sceny przedstawiajce wkad Sengarw w wojn zjednoczenia. Skupia uwag na pracy i nie podniosa wzroku, gdy obok przechodzili jej synowie. Tomad Sengar siedzia w towarzystwie trzech innych szlachetnie urodzonych patriarchw nad plansz do gry wykonan z ogromnego, palczastego poroa. Pionki wyrzebiono z koci soniowej i nefrytu. Trull zatrzyma si na granicy krgu, kadc praw do na gace miecza, by zasygnalizowa, e wieci, ktre przynosi, s pilne i potencjalnie niebezpieczne. Usysza, e stojcy za jego plecami Rhulad popiesznie zaczerpn tchu. Cho aden z goci nie podnis wzroku, wszyscy wstali jak jeden m, a gospodarz zacz zdejmowa pionki z planszy. Trzej starsi Edur wyszli bez sowa. Po chwili Tomad odstawi plansz na bok i z powrotem usiad na pododze. Trull zaj miejsce naprzeciwko niego. Witaj, ojcze. Letheryjska flota poluje na foki na terenach godowych Calach. Stada przybyy wczenie i intruzi je masakruj. Widziaem to na wasne oczy i nie zatrzymaem si ani na chwil w drodze powrotnej. Tomad skin gow. To znaczy, e biege przez trzy dni i dwie noce. Tak. A czy Letheryjczycy zowili ju wiele fok? Ojcze, o wicie dzisiejszego dnia Crka Menandore ujrzy pkajce w szwach adownie i wypenione wiatrem agle, a kilwater kadego ze statkw zmieni si w karmazynow rzek. A nowe statki przybd zaj ich miejsce! wysycza Rhulad. Tomad zmarszczy brwi na to niestosowne zachowanie. W nastpnych sowach jasno wyrazi sw dezaprobat: Rhulad, zanie te wieci Hannanowi Mosagowi. Trull wyczu, e jego brat wzdrygn si gwatownie. Rhulad jednak skin gow. Wedle rozkazu, ojcze. Odwrci si i odmaszerowa. Tomad zaspi si jeszcze bardziej. Zaprosie na t rozmow wojownika, ktry jeszcze nie przela krwi? Tak, ojcze. Dlaczego? Trull nie odpowiedzia na to pytanie, do czego mia prawo. Nie mia zamiaru dzieli si z nikim niepokojem, jaki budzio w nim nadmierne zainteresowanie, okazywane przez Rhulada narzeczonej Feara. Po chwili Tomad westchn. Wydawao si, e wpatruje si w swe wielkie, naznaczone bliznami donie, spoczywajce na udach. Stalimy si zbyt pewni siebie mrukn. Ojcze, czy jest nadmiern pewnoci siebie uwierzy, e ci, z ktrymi pertraktujemy, wiedz, co to honor? Tak, jeli wzi pod uwag precedensy. W takim razie, dlaczego krl-czarnoksinik zgodzi si na Wielkie Spotkanie z Letheryjczykami? Tomad unis wzrok, spotykajc spojrzenie Trulla. Ze wszystkich jego synw tylko Fear mia takie same oczy, zarwno gdy chodzi o odcie, jak i nieugity wyraz. Trull mimo woli poczu, e osab lekko pod tym wzgardliwym spojrzeniem. Wycofuj to gupie pytanie mrukn, odwracajc wzrok, by ukry trwog. Poddalimy prbie naszych wrogw. Z tego zamania traktatu, bez wzgldu na to, jakie intencje za nim stay, nieunikniona odpowied Edur uczyni obosieczny miecz. Miecz, ktry pochwyc oba nasze ludy. Wojownicy, ktrzy jeszcze nie przelali krwi, bd zadowoleni. Nadejdzie dzie, gdy tacy wojownicy zasid w radzie, Trull. Czy nie jest to nagroda, jak daje pokj, ojcze? Tomad nie odpowiedzia na to pytanie. Hannan Mosag zwoa rad. Ty rwnie bdziesz musia si na ni stawi, by zda relacj z tego, co widziae. Ponadto, krl-czarnoksinik zada ode mnie, bym uyczy mu swych synw, ktrym zamierza zleci pewne szczeglne zadanie. Nie sdz jednak, by przyniesione przez ciebie wieci zmieniy jego decyzj w tej sprawie.

Mina krtka chwila, nim Trull zdoa zapanowa nad zdziwieniem. Po drodze do wioski spotkaem Binadasa... zacz. Poinformowano go o tym. Wrci przed upywem ksiyca. A czy Rhulad o tym wie? Nie, cho bdzie wam towarzyszy. Nie przela jeszcze krwi. Skoro tak mwisz, ojcze. Id si przespa. Ka ci obudzi, gdy zbierze si rada. *** Biaa wrona zeskoczya z pokrytego warstewk soli korzenia i zacza grzeba w gnojowisku. W pierwszej chwili Trull myla, e to mewa, ktra siedzi jeszcze na play, mimo e ju szybko zapada zmrok, lecz nagle ptak zakraka, zeskoczy ze sterty gnoju i ruszy w stron brzegu, trzymajc w jasnym dziobie muszl maa. Sen okaza si nieosigalny. Rada miaa si zebra o pnocy. Niespokojne nerwy nie pozwalay odpocz jego znuonym koczynom, Trull wybra si wic na kamienist pla, pooon na pnoc od wioski, przy ujciu rzeki. A teraz, gdy senne fale spowia ju ciemno, przekona si, e dzieli pla z bia wron. Ptaszysko zanioso sw zdobycz nad sam brzeg. Gdy nadchodzia szumica fala, ptak zanurza muszl w wodzie. Powtrzy t czynno sze razy. Wybredne stworzenie, pomyla Trull, przygldajc si wronie, ktra wskoczya na pobliski kamie i zacza uczt. Biel rzecz jasna oznaczaa zo. Wszyscy o tym wiedzieli. Barwa koci, nienawistny blask brzasku Menandore. agle Letheryjczykw rwnie byy biae, co nie stanowio niespodzianki. A przejrzyste wody Zatoki Calach pozwol ujrze na jej dnie biae koci tysicy zabitych fok. Nadchodzcy rok mia przynie szeciu plemionom zwrot nadwyek ywnoci, pocztek uzupeniania wyczerpanych zapasw, chronicych ich przed klsk godu. Te myli pozwoliy mu spojrze na nielegalne owy w nieco inny sposb. w gest uczyniono w bezbdnie wybranym momencie, by osabi konfederacj, utrudni zadanie Edur podczas Wielkiego Spotkania. Argument nieuchronnoci. Ten sam, ktry rzucili nam w twarz, gdy chodzio o osiedla na Rubiey. Krlestwo Letheru ronie, potrzebuje nowych terenw. Wy mielicie na Rubiey tylko tymczasowe obozy, ktre podczas wojny niemal cakowicie opustoszay. To byo nieuniknione, e coraz wicej niezalenych statkw bdzie si zapuszcza na yzne wody pnocnego wybrzea. Nie sposb byo ledzi je wszystkie. Edur powinni po prostu przyjrze si innym plemionom, ktre ongi mieszkay poza granicami Letheru, rozway wielkie zyski, jakie dao im zoenie hodu krlowi Ezgarze Diskanarowi. Ale my nie jestemy podobni do innych plemion. Wrona zakrakaa na swym kamiennym tronie, odrzucajc muszl na bok gwatownym ruchem gowy. Potem rozpostara upiorne skrzyda i odleciaa w noc. Z mroku dobieg jeszcze jej poegnalny zew. Trull wykona gest chronicy przed zem. Usysza za swymi plecami odgos chrzszczcych pod stopami kamieni. Odwrci si i ujrza starszego brata. Witaj, Trull rzek Fear cichym gosem. Sowa, ktre przyniose, podekscytoway wojownikw. A krl-czarnoksinik? Nic nie powiedzia. Trull powrci do obserwacji mrocznych fal, uderzajcych z szumem o brzeg. Oni widz tylko te statki stwierdzi. Hannan Mosag potrafi odwrci wzrok, bracie. Poprosi o synw Tomada Sengara. Co ci o tym wiadomo? Fear zatrzyma si u jego boku i Trull wyczu, e brat wzruszy ramionami. Krlem-czarnoksinikiem ju od dziecistwa kieruj wizje odpar po chwili Fear. Ma we krwi wspomnienia sigajce czasw mroku. Ojciec Cie kadzie si przed nim przy kadym jego kroku. Myl o wizjach niepokoia Trulla. Nie dlatego, e wtpi w ich moc w gruncie rzeczy byo wprost przeciwnie. Czasy mroku przyniosy rozam wrd Tiste Edur, wojny z uyciem czarw, starcia z niezwykymi armiami i zniknicie samego Ojca Cienia. I cho plemiona nadal posugiway si magi Kurald Emurlahn, utraciy sam grot. Zostaa roztrzaskana, a jej fragmentami wadali faszywi krlowie i bogowie. Trull podejrzewa, e ambicje Hannana Mosaga sigaj znacznie dalej ni zwyke zjednoczenie szeciu plemion. Wyczuwam w tobie niech, Trull. Dobrze j ukrywasz, ale ja potrafi sign wzrokiem gbiej ni inni.

Jeste wojownikiem, ktry wolaby unikn walki. To nie jest zbrodnia mrukn Trull. Ze wszystkich Sengarw tylko ty i ojciec nosicie wicej trofew ode mnie doda. Nie kwestionowaem twojej odwagi, bracie. Ale odwaga jest najmniej wanym elementem tego, co czy nas w jedno. Jestemy Edur. Bylimy ongi wadcami Ogarw. Do nas nalea tron Kurald Emurlahn. I naleaby nadal, gdyby nie dwie zdrady, najpierw kuzynw Scabandariego Krwawookiego, a potem Tiste Andii, ktrzy przybyli z nami do tego wiata. Jestemy oblonym ludem, Trull. Letheryjczycy to tylko jedni wrogowie spord wielu. Krl-czarnoksinik rozumie t prawd. Trull zerkn na wiato gwiazd odbijajce si w spokojnej tafli zatoki. Nie zawaham si przed walk z tymi, ktrzy chc by naszymi wrogami, Fear. Ciesz si, bracie. To wystarczy, eby zamkn usta Rhuladowi. Trull zesztywnia. Oskara mnie? Ten niedowiadczony... szczeniak? Widzi sabo i... To, co on widzi, i to, co jest prawd, to dwie rne sprawy odpar Trull. Wic udowodnij mu to poradzi Fear cichym, spokojnym gosem. Trull umilk. Zawsze otwarcie gardzi Rhuladem, jego nieustannymi wyzwaniami i popisami. Mia do tego prawo, gdy jego modszy brat nie przela jeszcze krwi. Co jednak waniejsze, motywy Trulla otaczay ochronnym murem dziewczyn, ktr mia polubi Fear. Rzecz jasna, nie byoby stosowne powiedzie co takiego na gos. Podobne szepty sugerowayby zawi i z wol. W kocu Mayen bya narzeczon Feara, nie Trulla, i to Fear mia obowizek j chroni. Pomyla z alem, e sytuacja byaby prostsza, gdyby potrafi przenikn sam Mayen. Dziewczyna nie zachcaa Rhulada, ale nie odwracaa si te do niego plecami. Kroczya po wskiej granicy tego, co dopuszczalne. Bya pewna siebie, jak byaby na jej miejscu kada moda kobieta i susznie ktr mia spotka zaszczyt zostania on gwnego instruktora Hirothw. Powtarza sobie, e to nie jego interes. Nie potrafi pokaza Rhuladowi tego, co ju powinien zobaczy warkn. Nie uczyni nic, co zasugiwaoby na dar mojej uwagi. Rhuladowi brak subtelnoci potrzebnej, by dostrzec w twej powcigliwoci co innego ni sabo... To jego wina, nie moja! Chcesz, eby lepy starzec przeszed po kamieniach przez strumie bez niczyjej pomocy, Trull? Nie, musisz sta si dla niego przewodnikiem, a wreszcie oczy jego umysu dojrz to, co wszyscy inni widz. Jeli wszyscy inni to widz skontrowa Trull to jego oskarenia nie znajd posuchu i mam racj, e je ignoruj. Bracie, Rhulad nie jest jedynym, ktremu brak subtelnoci. Czy wic pragniesz, Fear, by synowie Tomada Sengara stali si sobie wrogami? Rhulad nie jest wrogiem ani twoim, ani adnego spord Edur. Jest mody i dny krwi. Ty rwnie kroczye kiedy t ciek. Prosz ci, by przypomnia sobie owe czasy. To nie jest odpowiednia chwila, by zadawa rany, po ktrych z pewnoci zostan blizny. A dla wojownika, ktry jeszcze nie przela krwi, wzgarda jest najcisz z ran. Trull skrzywi si. Dostrzegam prawd w twych sowach, Fear. Sprbuj pohamowa sw obojtno. Jego brat zignorowa sarkazm ukryty w tych sowach. Rada spotyka si w cytadeli, bracie. Czy wejdziesz u mego boku do krlewskiej komnaty? To dla mnie zaszczyt, Fear odpar udobruchany Trull. Odwrcili si od czarnych wd i nie zauwayli jasnoskrzydej sylwetki, ktra przemkna nad leniwymi falami nieopodal brzegu. *** Przed trzynastu laty Udinaas by modym marynarzem, ju trzeci rok odpracowujcym dug swej rodziny u kupca Intarosa z Trate, ktre leao najdalej na pnocy ze wszystkich miast Letheru. By na pokadzie wielorybniczego statku Impet, ktry wraca wanie z wd Benedw. Zakradli si tam pod oson nocy, zabili trzy samice i holowali ich ciaa na neutralne Rowy pooone na zachd od Zatoki Calach, gdy nagle dostrzegli pi cigajcych ich korthanw Hirothw. Do zguby przywioda ich chciwo kapitana, ktry nie chcia porzuci zdobyczy.

Udinaas wietnie pamita przeraenie na twarzach oficerw, w tym rwnie kapitana, w chwili gdy zostali przywizani do jednego z wielorybw, by odda ich rekinom i dhenrabim. Nastpnie sprowadzono ze statku prostych marynarzy. Zabrano z niego rwnie wszystko, co byo zrobione z elaza i co przycigno spojrzenie Edur. Na koniec na Impet poszczuto widma cienia, ktre poary i rozerway na strzpy martwe drewno letheryjskiego statku. Gdy ju byo po wszystkim, pi wykonanych z czarnodrewna korthanw oddalio si, cignc za sob dwa martwe wieloryby. Trzeciego zostawiy zabjcom z gbin. Nawet wwczas Udinaas z obojtnoci przyj makabryczny los, ktry spotka kapitana i oficerw. Urodzi si z dugiem, podobnie jak jego ojciec, i jego ojciec przed nim. Dug i niewolnictwo byy synonimami. ycie niewolnika wrd Hirothw nie byo przy tym szczeglnie cikie. Nagrod za posuszestwo bya ochrona, ubranie i dach nad gow, zapewniajcy oson przed deszczem i niegiem, a do niedawna take dostatek ywnoci. Do licznych zada Udinaasa w domu Sengarw naleaa midzy innymi naprawa sieci rybackich z czterech knarri odzi bdcych wasnoci tego szlachetnego rodu. Poniewa by kiedy marynarzem, nie pozwalano mu opuszcza ldu. Wizanie sieci oraz mocowanie balastu na play na poudnie od ujcia rzeki byy jedynymi czynnociami, ktre daway mu szans zblienia si do otwartego morza. Co prawda i tak nie pragn uciec od Edur. W wiosce przebywao mnstwo niewolnikw i wszyscy oni rzecz jasna byli Letheryjczykami, nie brakowao mu wic towarzystwa ziomkw, nawet jeli nie byli zbyt zadowoleni ze swego ycia. Przyjemnoci letheryjskiej cywilizacji nie byy wabikiem wystarczajcym, by skoni go do podjcia prby ucieczki ktra zreszt i tak bya niemal niemoliwa poniewa pamita, e oglda takie przyjemnoci, ale nigdy nie mia okazji z nich korzysta. Na koniec, Udinaas nienawidzi morza z pasj, ktra wcale nie osaba od czasw, gdy by marynarzem. W dogasajcym wietle dnia zauway dwch najstarszych synw Tomada Sengara, ktrzy stali na play po drugiej stronie ujcia rzeki. Nie zdziwia go tre ich cichej, ledwie syszalnej rozmowy. Letheryjskie statki uderzyy znowu. Te wieci rozeszy si wrd niewolnikw, nim jeszcze mody Rhulad zdy doj do cytadeli. Jak naleao si spodziewa, zwoano rad. Udinaas by przekonany, e niedugo dojdzie do rzezi, przeraajcego poczenia zbrojnej w elazo wojowniczoci i czarw, ktrym charakteryzowao si kade starcie z Letheryjczykami na poudniu. Prawd mwic, yczy swym panom szczliwych oww. Foki ukradzione przez Letheryjczykw oznaczay dla Edur grob godu, a gdy nadchodzi gd, pierwsi zawsze cierpieli niewolnicy. Udinaas wietnie rozumia swoich rodakw. Dla Letheryjczykw liczyo si wycznie zoto. Zoto i posiadanie go definiowao w ich oczach cay wiat. Wadza, status, poczucie wasnej wartoci i szacunek innych wszystko to mona byo naby za pienidze. W gruncie rzeczy to wizy dugu czyy krlestwo w cao. To na nich opieray si stosunki midzy obywatelami. Ich cie pada na kady uczynek, kad decyzj. Te podstpne owy na foki byy pierwszym ruchem w planie, ktrego Letheryjczycy uywali ju kto wie jak wiele razy, przeciwko kademu plemieniu mieszkajcemu za granicami ich pastwa. Byli przekonani, e Edur niczym si nie rni od ich poprzednich ofiar. Ale oni s inni, wy gupcy. Tak czy inaczej, do nastpnego ruchu dojdzie na Wielkim Spotkaniu. Udinaas podejrzewa, e krlczarnoksinik i jego doradcy, cho nie brakowao im sprytu, wpadn w t puapk jak lepi starcy. Niepokoia go myl o tym, co wydarzy si pniej. Jak niesione fal pisklta, mieszkacy obu krlestw zmierzali prosto na gbokie, niebezpieczne wody. Mino go truchtem trzech niewolnikw rodziny Buhnw, nioscych na ramionach wizki wodorostw. Pirkowa Wiedma bdzie dzi rzuca, Udinaas! zawoa jeden z nich. Gdy tylko zbierze si rada. Udinaas zacz ukada sie na suszarce. Przyjd, Hulad. Trzech mczyzn opucio pla i Udinaas znowu zosta sam. Spojrza na pnoc i zobaczy, e Fear i Trull wchodz na skarp, kierujc si ku tylnej bramie w palisadzie. Upora si z sieci, schowa narzdzia do koszyka i zamkn pokryw. Nagle usysza za plecami opot skrzyde i wyprostowa si, zaskoczony tym, e jaki ptak lata tak dugo po zachodzie soca. Nad lini brzegu przemkn jasny ksztat, ktry zaraz znikn w ciemnoci. Letheryjczyk zamruga, wytajc wzrok. Stara si przekona samego siebie, e nie widzia tego, co mu si zdawao, e widzi. To nie byo to. Wszystko, tylko nie to. Przeszed na obszar nagiego piasku po lewej stronie, przykucn i popiesznie nakreli przywoujcy znak maym palcem lewej doni. Praw unis do twarzy, zaciskajc na krtk chwil powieki drugim i trzecim palcem, by wyszepta modlitw.

Kykcie zostay rzucone. Zbawco czuwaj nade mn dzi w nocy. Zbkany, czuwaj nad nami wszystkimi!
Opuci praw do i spojrza na narysowany przez siebie znak. Wrono, a kysz! Szum wiatru, szept fal. A potem dobiegajce z oddali krakanie. Udinaas wyprostowa si z dreniem, zapa koszyk i pobieg ku bramie. *** Krlewska Sala Spotka bya wielk, okrg komnat. Pnie czarnodrzew tworzce jej sufit sigay wysoko w gr, ku pooonemu porodku szczytowi, przesanianemu przez kby dymu. Szlachetnie urodzeni wojownicy, ktrzy nie przelali jeszcze krwi, stali podcianami, tworzc zewntrzny krg tych, ktrzy zebrali si tu na rad. Bliej rodka, na awach z oparciami, zasiaday matrony matki i wdowy. Trzeci krg tworzyy panny i narzeczone, siedzce ze skrzyowanymi nogami na niewyprawionych skrach. Krok przed nimi podoga opadaa na dugo ramienia. W centralnym zagbieniu z klepiskiem z ubitej ziemi zajli miejsca wojownicy. W samym rodku znajdowao si podwyszenie o rednicy pitnastu krokw. Sta na nim Hannan Mosag, krlczarnoksinik. Piciu ksit, ktrych wzi jako zakadnikw, siedziao wok niego, zwracajc twarze na zewntrz. Trull zszed w towarzystwie Feara do zagbienia, by zaj miejsce wrd wojownikw. Spojrza w gr, na swego krla. Hannan Mosag by przecitnego wzrostu i budowy. Na pierwszy rzut oka nie wyglda zbyt imponujco. Twarz mia gadk, odrobin bledsz ni wikszo Edur, a szeroko rozstawione oczy sprawiay, e wydawa si wiecznie czym zdziwiony. Moc Hannana nie miaa charakteru fizycznego. Tkwia wycznie w jego gosie, ktry by niski i dwiczny. Krl-czarnoksinik przykuwa uwag suchaczy, nawet gdy przemawia cicho. Kiedy milcza, tak jak teraz, wydawao si, e jest krlem tylko z przypadku, jakby zabdzi mimo woli na rodek tej wielkiej komnaty i rozglda si teraz wok siebie z lekkim zdziwieniem na twarzy. Ubiera si tak samo jak inni wojownicy, pomijajc brak trofew. W kocu jego trofea pierworodni synowie piciu pokonanych wodzw siedzieli wok niego na podwyszeniu. Dokadniejsza obserwacja pozwalaa dostrzec u krla-czarnoksinika rwnie inn oznak wadzy. Za jego plecami sta cie. Ogromny i grony. W obu zakutych w stalowe rkawice doniach ciska miecze, dugie i niewyrane, lecz miercionone. Na gowie mia hem, a pytowa zbroja nadawaa jego ramionom kanciasty ksztat. Widmo cienia, ktre byo osobistym stranikiem Hannana Mosaga, nigdy nie spao. Trull pomyla, e w postawie widma nie ma ladu niepewnoci. Tylko niewielu czarnoksinikw potrafio wyczarowa podobne istoty, czerpic z siy yciowej wasnego cienia. W tym milczcym, zawsze czujnym straniku pyna potna, surowa moc Kurald Emurlahn. Trull zatrzyma spojrzenie na tych zakadnikach, ktrzy spogldali w jego stron. Krisnani. Nie tylko reprezentowali tu swych ojcw, lecz rwnie byli uczniami Hannana Mosaga, poznajcymi sztuk czarw. Odebrano im dawne imiona. Ich mistrz potajemnie nada im nowe, ktre nastpnie zwiza zaklciami. Pewnego dnia wrc do swych plemion jako wodzowie i ich lojalno wobec krla bdzie niezachwiana. Na wprost Trulla siedzia zakadnik z plemienia Merudw. Byo to najliczniejsze z szeciu plemion i skapitulowao jako ostatnie. Merudowie zawsze utrzymywali, e poniewa jest ich blisko sto tysicy, z czego prawie czterdzieci to wojownicy, ktrzy ju przelali krew albo wkrtce j przelej, im wanie naley si pierwszestwo pord Edur. Mieli najwicej wojownikw i okrtw, a ich wdz nosi u pasa wicej trofew ni ktokolwiek od wielu pokole. Dominacja powinna nalee do Merudw. Tak te zapewne by si stao, gdyby Hannan Mosag nie zapanowa z nadzwyczajn biegoci nad tymi fragmentami Kurald Emurlahn, z ktrych nadal mona byo czerpa moc. Wdz Hanradi Khalag znacznie lepiej radzi sobie z wczni ni z rzucaniem zakl. Nikt oprcz Hannana Mosaga i Hanradiego Khalaga nie zna szczegw ostatecznej kapitulacji. Do jej chwili Merudowie twardo bronili si przed siami Hirothw oraz towarzyszcymi im kontyngentami wojownikw z plemion Arapayw, Sollantw, Den-Rathw i Benedw. Rytualne ograniczenia w prowadzeniu wojny szybko si kruszyy, ustpujc miejsca przeraajcej brutalnoci zrodzonej z desperacji. Staroytne prawa znalazy si na krawdzi zaamania. A wreszcie, pewnej nocy, Hannan Mosag przedosta si, niezauwaony przez nikogo, do wioski wodza, a potem do jego dugiego domu. I z pierwszym wiatem okrutnego brzasku Menandore Hanradi Khalag skapitulowa z caym swym ludem. Trull nie wiedzia, co sdzi o uporczywie powtarzanych opowieciach, jakoby Hanradi nie rzuca ju cienia. Nigdy nie widzia na oczy wodza Merudw. A jego pierworodny syn siedzia teraz przed nim. Ogolono mu gow, na znak przecicia wizw czcych go z

rodem, mozaika szerokich, gbokich blizn naznaczya jego twarz cieniami, a pozbawione emocji oczy byy nieustannie czujne, jakby obawia si zamachu na krla-czarnoksinika tutaj, w jego komnacie. Wszystkie olejowe lampy wiszce u wysokiego sufitu zamigotay jednoczenie. Zebrani znieruchomieli, wbijajc wzrok w Hannana Mosaga. Cho krl-czarnoksinik nie podnosi gosu, jego gboki tembr wypeni ca, ogromn komnat. Nikt nie musia wyta suchu, eby zrozumie sowa. Rhulad, syn Tomada Sengara, wojownik, ktry jeszcze nie przela krwi, przynis mi wieci od swego brata, Trulla Sengara. w wojownik wybra si na brzegi Zatoki Calach w poszukiwaniu nefrytu i sta si tam wiadkiem zowrogiego wydarzenia. Bieg do nas bez chwili odpoczynku przez trzy dni i dwie noce. Hannan Mosag zatrzyma spojrzenie na Trullu. Sta u mego boku, Trullu Sengar, i przeka nam sw opowie. Wojownicy rozstpili si przed Trullem, ktry ruszy utworzon w ten sposb ciek i wskoczy na podwyszenie, starajc si ukry fakt, e nogi uginaj si pod nim ze zmczenia. Wyprostowa si, przeszed midzy dwoma krisnanami i stan na prawo od krla-czarnoksinika. Potem spojrza na morze zwrconych ku grze twarzy i zrozumia, e wikszo obecnych wie ju o tym, o czym mia ich zawiadomi. Ich twarze pomroczniay z gniewu i dzy zemsty. Tylko na niektrych byo wida niepokj albo trwog. Oto sowa, ktre przynosz radzie. Dugozbe foki przybyy przedwczenie na tereny godowe. Za pyciznami widziaem nieprzeliczone stada rekinw, a midzy nimi dziewitnacie letheryjskich statkw... Dziewitnacie! zakrzykno chrem p setki osb. Podobne naruszenie etykiety byo czym niezwykym, niemniej jednak zrozumiaym. Trull odczeka chwil, po czym zacz mwi dalej. Ich adownie musiay by prawie pene, gdy zanurzay si gboko, a woda wok nich zrobia si czerwona od krwi i wntrznoci. odzie owieckie stay u burt wielkich statkw. Zatrzymaem si tam tylko na pidziesit uderze serca, a widziaem setki martwych fok unoszonych na hakach ku wycigajcym si po nie rkom. Na pyciznach czekao dwadziecia dalszych odzi, a na play, wrd fok, chodzio siedemdziesiciu ludzi... Czy ci zauwayli? zapyta jeden z wojownikw. Wygldao na to, e Hannan Mosag jest gotowy ignorowa zasady przynajmniej na razie. Zauwayli i przerwali rze... na chwil. Widziaem, e poruszali ustami, ale nie syszaem ich sw, bo zaguszy je ryk fok, i widziaem te, e si miali... Zebrani eksplodowali gniewem. Wojownicy zerwali si na nogi. Hannan Mosag unis rk. Natychmiast zapanowaa cisza. Trull Sengar jeszcze nie skoczy swej opowieci. Trull odchrzkn i skin gow. Widzicie mnie przed sob, wojownicy, a ci z was, ktrzy mnie znaj, wiedz, e moj ulubion broni jest wcznia. Czy kiedykolwiek widzielicie mnie bez mej elaznotrzonkowej zabjczyni wrogw? Niestety, zostawiem j... w piersi tego, ktry rozemia si pierwszy. Zebrani odpowiedzieli rykiem. Hannan Mosag pooy do na ramieniu Trulla. Mody wojownik usun si na bok. Krl-czarnoksinik przez chwil przyglda si twarzom zebranych, po czym zacz mwi: Trull Sengar postpi tak, jak na jego miejscu postpiby kady wojownik Edur. Jego czyn pokrzepi mnie na sercu. Ale teraz stoi przed nami bez broni. Trull zesztywnia pod naciskiem doni swego wadcy. Dlatego, gdy rozwaam t kwesti, tak jak przystoi krlowi cign Hannan Mosag dochodz do wniosku, e musz zapomnie o dumie i spojrze gbiej, dostrzec, co to oznacza. Cinita wcznia. Zabity Letheryjczyk. Bezbronny Edur. W twarzach moich umiowanych wojownikw ujrzaem tysic cinitych wczni, tysic zabitych Letheryjczykw i tysic bezbronnych Edur. Nikt si nie odezwa. Nikt nie wygosi narzucajcej si riposty: mamy duo wczni. Widz w was gd zemsty. Letheryjscy rabusie musz zgin. Bdzie to wstpem do Wielkiego Spotkania, gdy Letheryjczycy pragnli ich mierci. Przewidzieli nasz reakcj. Tak wanie wygldaj toczone przez nich gry. Czy uczynimy to, czego od nas chc? Oczywicie. Na ich zbrodni moe by tylko jedna odpowied. I tak wanie, przez nasz przewidywalno, przysuymy si ich niezgbionym planom, ktre z pewnoci poznamy na Wielkim Spotkaniu. Wszyscy zaspili si gboko, nie kryjc zmieszania. Hannan Mosag poprowadzi ich na nieznajome obszary komplikacji. Przywid ich do pocztku nieznanej cieki, a teraz, ostronie, krok po kroku, chcia pj z nimi dalej. Rabusie zgin podj krl-czarnoksinik ale aden z was nie przeleje ich krwi. Zrobimy to, czego si spodziewaj, ale na sposb, jakiego sobie nie wyobraaj. Nadejdzie jeszcze czas rzezi Letheryjczykw, tyle e nie dzisiaj. Obiecuj wam krew, moi wojownicy, ale jeszcze nie w tej chwili. Rabusie nie zasuguj na zaszczyt mierci z waszych rk. Ich los przypiecztuje si wewntrz Kurald Emurlahn.

Trull Sengar zadra mimo woli. W sali znowu zapada cisza. To bdzie pene odsonicie cign basem Hannan Mosag i dokonaj go moi krisnani. Letheryjczykw nie uratuje adna bro ani zbroja. Ich magowie olepn i strac orientacj. Nie bd w stanie przeciwstawi si temu, co po nich przybdzie. Rabusie zgin, a ich mier bdzie pena blu i przeraenia. Narobi w portki ze strachu i bd pakali jak dzieci, a los ten wypisze si na ich twarzach, by mogli go stamtd wyczyta ci, ktrzy ich odnajd. Serce Trulla walio jak szalone, a w ustach mia sucho jak na pustyni. Pene odsonicie. Jak to dawno zapomnian moc udao si odkry Hannanowi Mosagowi? Ostatniego penego odsonicia Kurald Emurlahn dokona Scabandari Krwawooki, sam Ojciec Cie, nim jeszcze grota zostaa rozbita. A tego rozbicia do dzi nie uleczono. Trull podejrzewa, e nigdy si to nie stanie. Niemniej jednak niektre fragmenty byy wiksze i potniejsze od innych. Czyby krl-czarnoksinik znalaz gdzie nowy? *** Przed Pirkow Wiedm leay ceramiczne pytki, wyblake, spkane i poobtukiwane. Rzucenie si dokonao w tej samej chwili, gdy Udinaas wszed do wypenionej wirujcymi w powietrzu pykami stodoy, by przynie wieci o omenie ostrzec mod niewolnic przed zapuszczaniem wzroku do Twierdz. Byo ju jednak za pno. Stu Letheryjczykw zgromadzio si tu, by by wiadkami tego wydarzenia mniej ni zwykle, ale nie byo to zaskakujce, jako e z pewnoci wielu wojownikw Edur rozkazao swym niewolnikom zaj si przygotowaniami do przewidywanej potyczki. Gowy odwrciy si, gdy Udinaas wszed do krgu, wbijajc wzrok w Pirkow Wiedm. Jej dusza znajdowaa si ju daleko na ciece Twierdz. Dziewczyna opucia gow, dotykajc podbrdkiem zagbienia midzy sterczcymi obojczykami. Jej gste blond wosy opaday luno, a przez drobne, dziecice ciao przebiegay rytmiczne drenia. Pirkowa Wiedma urodzia si w wiosce przed osiemnastu laty. To byy niezwyke, zimowe narodziny niezwyke dlatego, e przeya a jej talenty ujawniy si, nim skoczya cztery lata, gdy jej sny wrciy i przemwiy gosami przodkw. Stare pytki Twierdz wykopano z grobu ostatniego Letheryjczyka w wiosce, ktry mia talent, i oddano dziecku. Nie byo nikogo, kto mgby nauczy dziewczynk tajemnic tych pytek, okazao si jednak, e nie potrzebowaa nauk miertelnikw. Zapewniy je jej duchy przodkw. Bya suc Mayen i, gdy jej pani wyjdzie za Feara Sengara, zostanie wasnoci rodu Sengarw. A Udinaas by w niej zakochany. Rzecz jasna, beznadziejnie. Pirkowa Wiedma polubi ktrego z lepiej urodzonych letheryjskich niewolnikw, mczyzn, ktrego rd mia w Letheras tytuy i wadz. Zaduony, taki jak Udinaas, nie mg liczy na podobn parti. Gdy tak sta, gapic si na ni, jego przyjaciel Hulad wycign rk, zapa Udinaasa za nadgarstek i pocign delikatnie w d, a przybysz usiad ze skrzyowanymi nogami pord innych wiadkw. Hulad nachyli si mu nad uchem. Co ci dolega, Udinaas? Rzucia pytki... Zaiste, i teraz czekamy, a wrci z podry. Widziaem bia wron. Hulad wzdrygn si trwonie. Na play. Bagaem Zbkanego o pomoc, ale bez skutku. Wrona wymiaa moje sowa. Ich rozmow podsuchano i wrd wiadkw rozbiegy si fale szeptw. Wszystkich jednak uciszy nagy jk Pirkowej Wiedmy. Zebrani wbili w ni wzrok. Dziewczyna uniosa powoli gow. Jej oczy byy puste. Biaka stay si czyste niczym ld skuwajcy grski strumie, a tczwki i renice znikny. W przezroczystej gbi pyway dwie bliniacze spirale bladego wiata, pegajce na tle czerni Otchani. Pikna jeszcze przed chwil twarz dziewczyny wykrzywia si w grymasie grozy, grozy Pocztku, duszy stojcej w obliczu nicoci, w miejscu samotnoci tak dogbnej, e jedyn moliw odpowiedzi na ni wydawaa si rozpacz. Byo to jednak take miejsce, w ktrym moc bya myl, a myl migotaa w Otchani, w ktrej nie byo Twrcw, zrodzona z cia, ktre jeszcze nie powstay albowiem tylko umys by w stanie sign w przeszo, tylko myli mogy w niej mieszka. Znalaza si w czasie przed powstaniem wiatw i teraz musiaa ruszy naprzd. By sta si wiadkiem narodzin Twierdz. Udinaas, jak wszyscy Letheryjczycy, zna sekwencje i formy. Najpierw trzy Fundamenty, znane jako

Budowniczowie Krlestw. Ogie, bezgony krzyk wiata, wirowy taniec gwiazd. Potem Dolmen, pospny i pozbawiony korzeni, unoszcy si bez celu w pustce. A na ciece tych dwch si Zbkany, twrca wasnych, niepoznawalnych praw, ktry wciga Ogie i Dolmen w gwatowne wojny. Ogromne pogorzeliska, powtarzajce si raz po raz wzajemne unicestwienie. Niekiedy, rzadko, obaj walczcy zawierali jednak pokj. Ogie kpa, ale nie pali, a Dolmen rezygnowa z wdrwki i zapuszcza korzenie. I wtedy Zbkany tka swj tajemniczy wtek, tworzc Twierdze. Ld. Eleint. Azath. Bestia. A midzy nimi pojawiay si pozostae Fundamenty. Topr, Kykcie, Klinga, Sfora, Wieloksztatny i Biaa Wrona. A potem, gdy krlestwa uzyskay posta, spiralne wiato przybierao na ostroci, odsaniajc ostatni Twierdz. T, ktra istniaa, niedostrzegalna, od samego pocztku. Pusta Twierdza serce letheryjskiego kultu znajdowaa si w samym centrum ogromnej spirali krlestw. Bya domem Tronu, ktry nie zna Krla, domem Wdrownego Rycerza oraz Kochanki, ktra nadal czekaa samotna w swym ou snw. Domem Obserwatora, ktry by wiadkiem wszystkiego, oraz Wczgi, ktry patrolowa granice niedostrzegalne nawet dla niego samego. Domem Zbawcy, ktrego wycignitej doni nikt nigdy nie ciska. I wreszcie Zdrajcy, ktrego miosny ucisk niszczy wszystko, czego si tkn. Chodcie ze mn do Twierdz. Wszyscy wiadkowie westchnli jak jeden m, nie mogc si oprze temu wygoszonemu ospaym, zmysowym tonem zaproszeniu. Stoimy na Dolmenie. Pknita skaa, podziurawiona przez roztrzaskanych kuzynw. Na jej powierzchni roi si od ycia, tak maego, e umyka naszemu wzrokowi. ycia toczcego wieczne wojny. Klinga i Kykcie. Jestemy pord Bestii. Widz Kocian Grzd, lepk od krwi, pokryt warstwami duchowych wspomnie o niezliczonych uzurpatorach. Widz Pradawnego. Nadal nie ma twarzy, nadal jest lepy. I Staruch, ktra mierzy koszt w gryzmoach bdcych ladami lewiatanw. Jasnowidza przemawiajcego do obojtnych. Widz Szamana, ktry szuka prawd pord umarych. I owc, yjcego chwil i nie dbajcego o konsekwencje rzezi. I Tropiciela, ktry widzi znaki pozostawione przez nieznane i wdruje bezkresnymi ciekami tragedii. Twierdza Bestii, tutaj, w tej dolinie, ktra jest zaledwie zadrapaniem na twardej skrze Dolmenu. Na Kocianej Grzdzie nikt nie siedzi. Chaos ostrzy kad bro, a zabijaniu nie ma koca. A z tego wiru wyaniaj si potne istoty i rozlew krwi wykracza poza wszelkie granice. Na takie moce trzeba udzieli odpowiedzi. Zbkany powraca i rzuca nasiona w ziemi cik od krwi. Tak oto powstaje Twierdza Azath. miercionone schronienie dla tyranw. Och, jake atwo jest ich zwabi. W ten sposb osiga si rwnowag. Ale to upiorna rwnowaga, nieprawda? Wojny nie ustaj, cho znacznie trac na intensywnoci i wreszcie wszystkie okrutne cieki spotykaj si w jednym miejscu. Gos dziewczyny brzmia jak zerwane z uwizi czary. Jego ostry, melodyjny ton hipnotyzowa, poera, otwiera szerokie panoramy w umysach wszystkich, ktrzy go suchali. Pirkowa Wiedma oddalia si od grozy Pocztku i w jej gosie nie byo ju strachu. Ale chd czasu sam w sobie jest wizieniem. Jestemy przykuci do marszu naprzd. Dlatego Zbkany powraca i powstaje Twierdza Lodu, wraz z jej sugami, ktrzy podruj przez krlestwa, by toczy walk z czasem. Wczga, owczyni, Ksztatujcy, Tragarz, Dziecko i Nasienie. A na Tronie Lodu siedzi mier, zakapturzony, oszroniony zodziej troski, ktry kruszy niespokojne kajdany miertelnego ycia. To dar, ale nie ma w nim ciepa. A potem, by znowu osign rwnowag, rodz si Eleintowie i chaos obleka si w ciao. Ciao smokw. Wada nimi Krlowa, ktra musi umiera raz po raz, zabijana przez kade wydawane przez siebie na wiat dziecko. I jej Konkubent, ktry nie kocha nikogo oprcz siebie. A potem Senior, suga i stranik, skazany na wieczne poraki. Rycerz miecz samego chaosu strzecie si jego cieki! I Brama, ktra jest Oddechem. Wyval, smocze nasienie, i Pani, Siostra, Krwiopijca i Ksztatujcy cieki. Srogie smoki. Zostaa jeszcze jedna Twierdza... Pusta Twierdza wyszepta Udinaas, a razem z nim inni suchacze. Pirkowa Wiedma uniosa nagle gow, marszczc czoo. Co kry nad Pustym Tronem. Nie widz tego, ale to... kry. Blada do, odcita i taczca... nie, to jest... Dziewczyna zesztywniaa. Z ran na jej barkach trysny strumienie czerwieni. Uniosa si w powietrze. wiadkowie zerwali si z krzykiem i podbiegli do niej, wycigajc rce. Byo ju jednak za pno. Niewidzialne szpony zacisny si mocniej, a niewidzialne skrzyda zaopotay w penym pykw powietrzu stodoy. Poniosy Pirkow Wiedm w mrok pod ukowatym sufitem. Dziewczyna krzykna. Udinaas poczu, e serce zabio mu jak motem. Przepchn si przez tum i dopad drewnianych schodw prowadzcych na stryszek. Gdy wdrapywa si po stromych, nieheblowanych stopniach, w rce wbijay mu si drzazgi. Powietrze wypeniay krzyki Pirkowej Wiedmy. Dziewczyna szamotaa si w ucisku niewidzialnych szponw. Przecie wrony nie maj szponw... Wpad na stryszek, potykajc si na nierwnych deskach. Nie spuszcza spojrzenia z Pirkowej

Wiedmy. Gdy znalaz si krok przed krawdzi, wyskoczy w gr i przemkn nad gowami zebranego na dole tumu, wycigajc przed siebie rce. Jego celem by wir powietrza taczcy nad dziewczyn. Tam wanie znajdowaa si niewidzialna istota. Gdy ju tam dotar, zderzy si gwatownie z masywnym, pokrytym usk ciaem. Owin mocno rce wok muskularnego, lepkiego tuowia, czujc, jak okadaj go boniaste skrzyda. Usysza wcieky syk i nagle na jego lewym barku zacisna si szczka. Ostre jak igy zby przebiy skr, zagbiajc si w miniach. Udinaas stkn gono. Wyval, nasienie Eleintw... Lew rk sign po hak od sieci wiszcy u jego pasa. Bestia rozszarpaa mu bark. Trysna ze krew. Wymaca wytarty, drewniany uchwyt narzdzia i wyszarpn zza pasa hak. Jego wewntrzna powierzchnia bya ostra jak brzytwa, by umoliwi przycinanie wzw. Odwrci si, zaciskajc zby z blu wywoanego przez jaszczurcze szczki rozdzierajce na strzpy jego bark, i uderzy z caej siy w d, w miejsce gdzie powinna by noga Wyvala. Trafi w co i szarpn ostro hakiem, przecinajc cigna. Stworzenie wrzasno z blu. I wypucio Pirkow Wiedm. Dziewczyna runa w kbowisko wycigajcych si po ni ramion. Szpony uderzyy w pier Udinaasa, przebijajc skr. Ci po raz drugi, zadajc gbok ran. Noga zadraa spazmatycznie. Paszcza zamkna si znowu, tym razem na jego szyi. Hak wypad z osabej doni Udinaasa. Usta i nos rannego wypenia krew. Przed jego oczyma taczya ciemno. Usysza, e Wyval wrzasn po raz kolejny, tym razem z przeraenia i blu. Dwik emanujcy z jego nozdrzy owiewa plecy mczyzny. Szczki zwolniy uchwyt. Udinaas spad na ziemi. I nie wiedzia ju nic wicej. *** Gdy wszyscy wychodzili kolejno z sali, Hannan Mosag pooy do na ramieniu Trulla.

Zosta wyszepta. Twoi bracia niech te zostan.


Trull ledzi wzrokiem oddalajcych si grupkami wojownikw. Byli zaniepokojeni. Gdy spogldali po raz ostatni na krla-czarnoksinika i jego krisnanw, na wielu zawzitych obliczach pojawiaa si trwoga. Fear podszed do podwyszenia, a Rhulad pody za nim. Z twarzy najstarszego z braci nie sposb byo niczego odczyta, co nie stanowio niespodzianki, natomiast Rhulad nie mg usta w miejscu. Cigle krci gow na wszystkie strony, a jego do taczya na gace miecza, ktry wisia mu u pasa. Po kilkunastu uderzeniach serca zostali sami. Spjrz na mnie, Trullu Sengar zacz Hannan Mosag. Chciabym, eby zrozumia, e nie byo moim zamiarem krytykowa twj gest. Ja rwnie cisnbym wczni w Letheryjczyka w odpowiedzi na jego drwiny. Wykorzystaem ci szpetnie i teraz ci za to przepraszam. Nie ma za co, panie odpar Trull. Ciesz si, e mj czyn sta si dla ciebie fundamentem budowli, ktra pozwolia ci zmieni opini rady. Krl-czarnoksinik unis gow. Fundamentem. Umiechn si, ale by to wymuszony umiech. W takim razie nie bdziemy ju wicej o tym mwi, Trullu Sengar. Przenis spojrzenie na Rhulada. Rhuladzie Sengar, wojowniku, ktry jeszcze nie przela krwi podj nieco twardszym tonem rozmawiasz teraz ze mn, poniewa jeste synem Tomada... a ja potrzebuj jego wszystkich synw, w tym rwnie ciebie. Chc, eby mnie sucha, a nie wyraa swe zdanie. Rhulad skin gow z nagle poblad twarz. Hannan Mosag przeszed midzy dwoma krisnanami, ktrzy cay czas penili stra na podwyszeniu, i opuci je, prowadzc za sob trzech synw Tomada. Jak rozumiem, Binadas znowu wyruszy na wdrwk. On nigdzie nie zapuszcza korzeni, czy nie tak? Ach c, to go w niczym nie umniejsza. Kiedy wasz brat wrci, bdziecie musieli powtrzy mu to, co wam teraz powiem. Weszli do prywatnej komnaty krla-czarnoksinika. Nie byo w niej ony ani adnych niewolnikw. Hannan Mosag y prosto. Jego jedynym towarzyszem by penicy przy nim stra cie. W surowo urzdzonej komnacie

znajdowao si niewiele sprztw. Przed trzema ksiycami zacz krl-czarnoksinik, zwracajc si ku nim gdy zasnem, moja dusza wyruszya na wdrwk i bya wiadkiem wizji. Znalazem si na pokrytej niegiem i lodem rwninie, daleko za ziemiami Arapayw, na pnocny wschd od Godnego Jeziora. Na ziemi zamarej w wiecznym bezruchu wyroso co nowego. Byy to gwatowne narodziny czego surowego i trudnego. Iglicy lodu. A moe lodowej wczni. Nie mogem si do niej zbliy, ale wyrastaa wysoko ponad nieg, lnic olepiajcym blaskiem w promieniach soca. Mimo to w jej sercu czaio si co mrocznego. Hannan Mosag wpatrzy si w pustk. Trull uwiadomi sobie z dreszczem, e krl znowu znalaz si w tym zimnym, smtnym miejscu. To dar. Dla Edur. Dla krla-czarnoksinika. Hannan Mosag umilk. Nikt si nie odzywa. Nagle krl-czarnoksinik wycign rk i zapa Feara za rami, przeszywajc starszego brata Trulla ostrym spojrzeniem. Czterej synowie Tomada Sengara powdruj w tamto miejsce i przynios mi w dar. Moecie zabra ze sob dwch innych. Widziaem w swej wizji lady szeciu osb wiodce ku tej lodowej iglicy. Theradas i Midik Buhn zdecydowa Fear. Krl-czarnoksinik skin gow. Tak, to dobry wybr. Fearze Sengar, mianuj ci dowdc tej wyprawy. Jeste wyrazicielem mojej woli i naley ci si posuch. Ani tobie, ani adnemu z wojownikw nie wolno dotyka daru. Ciao adnego z was nie moe si z nim zetkn. Zrozumiano? Wydobdcie go z iglicy, owicie w skry, jeli tylko bdzie to moliwe, i wrcie z nim tutaj. Fear skin gow. Zrobimy, jak nam rozkazae, panie. Znakomicie. Hannan Mosag omit spojrzeniem trzech braci. Wielu sdzi, e zjednoczenie plemion byo moim jedynym celem jako wodza Hirothw. By moe wy rwnie tak uwaacie. Synowie Tomada, dowiedzcie si, e to zaledwie pocztek. Nagle w komnacie pojawi si kto nowy. Krl i bracia jednoczenie wyczuli jego przybycie. Odwrcili si w stron wejcia. Sta w nim krisnan. Hannan Mosag skin gow. Niewolnicy mieli dzi noc pen wrae mrukn. Chodcie wszyscy. *** Widma cienia zgromadziy si wok jego duszy, albowiem dusza bya wszystkim, co z niego zostao, nieruchoma i bezbronna, widzca bez oczu, czujca bez ciaa. Niewyrane, podobne do zwierzt postacie kryy wok niego, kapic zbami, niczym psy, ktre otoczyy wia. Te duchy cienia byy godne, ale co je powstrzymywao, jaki mocno zakorzeniony zakaz. Szturchay go i szarpay, ale nie robiy nic wicej. Rozproszyy si niechtnie, wyczuwajc, e co, czy raczej kto, si zblia. Udinaas poczu u swego boku ciep, osaniajc go obecno. Pirkowa Wiedma. Bya zdrowa, jej twarz promieniaa. Przyjrzaa mu si z pytajcym wyrazem w szarych oczach. Synu dugu odezwaa si z westchnieniem. Mwi, e to ty mnie uwolnie. Mimo e Wyval szarpa twoje ciao. Nie dbae o to. Przygldaa mu si jeszcze przez chwil. Twoja mio wypala mi oczy stwierdzia wreszcie. Co mam pocz z t prawd? Przekona si, e jest w stanie mwi. Nic nie rb, Pirkowa Wiedmo. Wiem, e to nie moe si sta. Nie wyrzekn si tego brzemienia. Tak. Widz to. Co si stao? Czy umieram? Bye bliski mierci. Uruth, ona Tomada Sengara udzielia odpowiedzi na twe... cierpienia. Zaczerpna mocy z Kurald Emurlahn i przepdzia Wyvala. A teraz trudzi si nad uzdrowieniem nas obojga. Leymy obok siebie na mokrej od krwi ziemi. Nieprzytomni. Zdumiewa j nasza niech do powrotu. Niech? Przekonaa si, e trudno jej jest uzdrowi nasze rany. Opieram si jej, za nas oboje. A dlaczego? Dlatego e niepokoj si o ni. Uruth nic nie czuje. Wydaje si jej, e jej moc jest czysta. Ale w

rzeczywistoci jest... skaona. Nie rozumiem. Mwia, e to Kurald Emurlahn... Bo tak jest. Ale utracia czysto. Nie wiem, jak to si stao, ale zasza w niej zmiana. Zmienia si dla wszystkich Edur. I co mamy zrobi? Westchna. Na razie wrci. Posucha jej rozkazu. Wyrazi wdziczno za jej interwencj, za uzdrowienie naszych rozszarpanych cia. A w odpowiedzi na liczne pytania, ktre nam zada, moemy rzec niewiele. Nie wiedzielimy, co si dzieje. Walczylimy z nieznanym demonem. Panowa chaos. A o tej rozmowie nie powiesz jej nic, Udinaas. Zrozumiae? Zrozumiaem. Wycigna rk i poczu, e ucisna jego do nagle uleczon i do jego ciaa napywa jej ciepo. Usysza bicie wasnego serca, ktre oywio si w odpowiedzi na ten dotyk. A take drugie serce, odlege, lecz coraz blisze, ktre bio tym samym rytmem. Nie byo to jednak serce dziewczyny i Udinaasem zawadna groza. *** Matka odsuna si od niego. Mars na jej czole znika powoli.

Wracaj stwierdzia.
Trull popatrzy na dwoje lecych. Udinaas by niewolnikiem z ich domu, a dziewczyna jedn ze sucych Mayen, zwan Pirkow Wiedm ze wzgldu na jej talent wrbitki. Wok dziur pozostawionych przez zby w ich koszulach byo jeszcze wida plamy krwi, ale rany zdyy si ju zasklepi. Na piersi Udinaasa wida byo te inn krew zot i wci jeszcze byszczc. Powinienem zabroni tego rzucania warkn Hannan Mosag. Pozwalanie na uycie letheryjskich czarw w rodku naszej wioski to niebezpieczna pobaliwo. Ale to ma pewn warto, wielki krlu zauwaya Uruth. Trull widzia, e jego matka nadal jest niespokojna. A mianowicie jak, ono Tomada? To ostrzeenie, wielki krlu, i lepiej, ebymy go wysuchali. Hannan Mosag wykrzywi twarz. Ten mczyzna ma na koszuli krew Wyvala. Czy jest zakaony? Niewykluczone przyznaa Uruth. Znaczna cz tego, co u Letheryjczykw uchodzi za dusz, jest ukryta przed moj sztuk, wielki krlu. Ta skaza przeladuje nas wszystkich, Uruth rzek krl-czarnoksinik, zwracajc si do niej prawdziwym imieniem, co byo wielkim zaszczytem. Trzeba go przez cay czas obserwowa cign, spogldajc na Udinaasa. Jeli ma w sobie krew Wyvala, prawda prdzej czy pniej wyjdzie na jaw. Czyj jest wasnoci? Tomad Sengar odchrzkn. Moj, krlu-czarnoksiniku. Hannan Mosag zmarszczy brwi. Trull wiedzia, e krl-czarnoksinik myli o swym nie i o podjtej przez siebie decyzji wplecenia w wtek swej opowieci rodziny Sengarw. Na wiecie zdarzao si niewiele przypadkw. Ta Pirkowa Wiedma naley do Mayen, tak? zapyta twardszym gosem. Powiedz mi, Uruth, czy wyczua jej moc, kiedy j uzdrawiaa? Matka Trulla pokrcia gow. Nie bya zbyt imponujca. Albo... Albo co? Uruth wzruszya ramionami. Albo dziewczyna dobrze j ukrywa, mimo e jest ranna. A jeli tak jest, to jej moc przerasta moj. To niemoliwe. Ona jest Letheryjk. Niewolnic, ktra jest jeszcze dziewic. Chrzknicie Hannana Mosaga wyraao podobn opini. Zaatakowa j Wyval i najwyraniej zapanowanie nad tym stworzeniem dalece przekraczao jej moliwoci. Nie, dziecko popenio bd. Jest le wyszkolone, niewiadome ogromu wszystkiego, czym prbuje si bawi. Spjrzcie, dopiero odzyskuje przytomno. Pirkowa Wiedma rozchylia powieki. W jej oczach wida byo niewiele zrozumienia, ktre w dodatku szybko ustpio miejsca zwierzcemu strachowi. Hannan Mosag westchn.

Przez pewien czas nie bdzie dla nas uyteczna. Zostawcie j pod opiek Uruth i innych on. Spojrza na
Tomada Sengara. Kiedy Binadas wrci... Tomad skin gow. Trull zerkn na Feara. Za plecami jego brata klczeli niewolnicy, ktrzy byli wiadkami rzucania. Zamarli w bezruchu, przyciskajc czoa do ziemi, ju od chwili przybycia Uruth. Wydawao si, e twarde spojrzenie starszego brata Trulla spoczo na czym, czego nikt poza nim nie widzia. Kiedy Binadas wrci... synowie Tomada wyrusz w drog. Na lodowe pustkowia. Udinaas jkn. Krl-czarnoksinik zignorowa to i wyszed ze stodoy. Dwaj krisnani szli u jego bokw, a strzegcy go cie posuwa si krok za nim. U wyjcia przeraajce widmo zatrzymao si z wasnej inicjatywy i obejrzao za siebie cho nie sposb byo okreli, na kogo skierowao bezksztatne oczy. Udinaas jkn po raz drugi. Trull zauway, e czonki niewolnika dr. Widmo znikno.

You might also like