Professional Documents
Culture Documents
Spis treści
w ten sposób tura queer, że jest tylko kultura w ogóle, że to mości równorzędna z np. literaturą anglosas-
uproszczenia żadna sztuka nakręcić film o tym, jak „pan ką częścią kultury, bohaterami „Berka“ będą
rodem z wysokonakładowych dzienników i ty- wkłada panu“ i nazywanie czegoś takiego kul- człowiek, nie gej oraz człowiek, nie moheró-
godników, które z upodobaniem odmieniają w turą to gruba przesada. I że, skoro ponoć wa. Czyli będziemy mieli do czynienia z rze-
tytule słowo „gej“ przez liczby i przypadki, na- jesteśmy tacy sami jak inni, to doprawdy nie czywistą akceptacją – tego, że jesteśmy różni,
wet jeżeli artykuł dotyczy zarówno lesbijek, jak ma potrzeby organizowania imprez z nazwy a nie tego, że – tacy sami.
i gejów (a zdarzały się i przypadki, że tylko les- gejowsko-lesbijskich, bo robiąc to, sami
bijek – jak w przypadku procesu o zniesławie- zamykamy się w gettcie. A póki co – tak, etykietujmy. Przyzwyczajajmy
nie, który wytoczyły poznańskim politykom PiS do gejowskiego kryminału i lesbijskiego fanta-
cztery lesbijki, a o którym informacja poszła w Z drugiej, wrzucając filmy, książki czy obrazy sy. Szczególnie do tego ostatniego z przyjem-
„Gazecie Wyborczej“ pod tytułem „Geje wygrali do szufladki z napisem „kultura queer“ – na- nością bym się przyzwyczaiła. Skłonna jestem
z PiS“). Tyle że „Replika“ wysokonakładowym rażamy się na to, że wzbudzą zainteresowanie nawet ufundować nagrodę dla autorki – wy-
pismem nie jest, nasza redakcja zna (niektórzy tylko dlatego, że są gejowskie czy lesbijskie, a wiad na rozkładówce „Repliki“. Między trans-
nawet z autopsji) różnicę między gejem a les- nie z racji ich rzeczywistej wartości. I dodatko- genderowym political fiction a biseksualnym
bijką, a i kwestia „niewidzialności lesbijek“ nie wo czeka nas roztrząsanie dylematu, czy kul- romansem.
jest im obca. Dlaczego więc „gejowski“? Bo tura queer mieści się w kulturze głównego
faktem jest, że w ostatnim czasie ukazało się nurtu, czy też sytuuje się gdzieś na pograni- Wydawca: Stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii, ul. Żelaz-
www.replika.kampania.org.pl
Musiał, Andrzej Stasiuk i Izabela Filipiak (gej, zależna od dwóch wymienionych, jest to, że
projekt okładki: Marcin Szczygielski
heteryk i lesbijka, a jakże!). dopóki się czegoś nie nazwie, to to nie istnie-
2
Coming out
Tomasza Raczka
kraj
Tekst: Redakcja
3
raport Książkowy boom
Tekst: Krzysztof Tomasik
Przynajmniej od dwóch lat wiadomo, że jeśli w ciągu miesiąca ukazało się pięć książek mych autorów i porozmawiać z nimi, nie
w Polsce dzieje się coś ciekawego w tema- niezmiernie ważnych dla środowiska LGBT. tylko na temat książek.
cie gejowsko-lesbijskim, to przede wszys- Ważnych nie tylko z powodu swojej
tkim na rynku książkowym. Kolejne propozy- różnorodności, ale także zwracających uwa- Bartosz Żurawiecki, Marcin Szczygielski, Edward
cje, zarówno rodzime, jak i tłumaczenia, gę na istnienie gejów i lesbijek jako społecz- Pasewicz, Robert Biedroń i Błażej Warkocki – tę
omawiamy regularnie w każdym numerze ności. Dlatego właśnie tym razem postano- piątkę łączy sporo (choćby płeć i orientacja sek-
„Repliki“. Tym razem mamy jednak do wiliśmy nie ograniczać się jedynie do napi- sualna), ale ich książki dość znaczenie się od
czynienia z sytuacją wcześniej niespotykaną: sania recenzji, ale także zaprezentować sa- siebie różnią. Trzy pierwsze to powieści, dwie
„Tęczowy elementarz“
w każdej szkole
rozmowa z Robertem Biedroniem, autorem „Tęczowego elementarza“
Piszesz w „Tęczowym elemen- wchodźmy jednak w szczegóły. On w każdym nością. Byłem załamany. A ta głupia psycho-
tarzu“, że spośród wszystkich razie kilka dni chodził zszokowany, a potem lożka, która oczywiście skoncentrowała się na
coming outów w życiu ge - zaczął ze mną rozmawiać, a nasza przyjaźń „leczeniu“, rozczarowała mnie. Ale i zezłościła,
ja/lesbijki najważniejszy jest stała się nawet jeszcze bardziej dojrzała. W zasiała chyba też ziarno buntu. Na szczęście
ten, którego dokonujemy sami końcu mieliśmy teraz wielki sekret. Przyjaciel niedługo potem pojechałem na wycieczkę do
przed sobą. Jak przeszedłeś okazał się jednak hetero, więc z miłości nici. Berlina, gdzie zakochałem się po raz drugi.
swój własny, „wewnętrzny“ coming out?
Wychowywałem się w podkarpackim miastecz- Miało to dla Ciebie duże znaczenie, że cię nie Szczęśliwie tym razem?
ku. Nie jest to, jak się domyślasz, miejsce, w odtrącił? Szczęśliwie tylko przez chwilę, Thomas wkrótce
którym gej mógłby bezstresowo przeżyć dojrze- Byłem nieszczęśliwie zakochanym piętnasto- mnie porzucił. Ale przeżyłem pierwsze wspania-
wanie. Gdy zauważyłem, że kręcą mnie faceci, letnim gejem! Płakałam, szlochałam, darłam łe seksualne uniesienia, których pewnie nigdy
zacząłem szukać informacji o homoseksualności jego zdjęcia, potem sklejałam od nowa, miota- nie zapomnę. Berliński świat Thomasa, który żył
we wszelkich książkach, które były dostępne w łam się… Aż udałem się do psycholożki. w gejowskiej komunie i nie miał żadnych proble-
krośnieńskiej bibliotece. Z tych naukowych i mów z akceptacją swojej homoseksualności,
medycznych dowiedziałem się, że jestem To już byłeś dość odważny… bardzo mnie podbudował i ośmielił. Zacząłem
zboczeńcem i powinienem się leczyć. Ale żeby Szukałem pomocy. Chciałem poradzić sobie z czytać polskie czasopisma gejowskie, a nieba-
się leczyć, musiałbym powiedzieć lekarzowi, że nieszczęśliwą miłością, a nie z homoseksual- wem – również pisać do nich. Niektóre moje
jestem homoseksualistą – to było wtedy ponad
moje siły. Czułem się jak UFO, ktoś kompletnie Robert Biedroń (1976) – absolwent politologii i nauk społecznych na Uniwersytecie Warmińsko-
niepotrzebny społeczeństwu. Postanowiłem jed- Mazurskim w Olsztynie oraz Szkoły Liderów Politycznych i Społecznych. Publikował m.in. w „Gazecie
Wyborczej“, „Polityce“, „Trybunie“, „Rzeczpospolitej“. Pomysłodawca i założyciel KPH. Współpracownik i kon-
nak zostać sam na sam z moim „zboczeniem“. sultant kilkunastu organizacji praw człowieka w Polsce i za granicą, autor pierwszej w Polsce pracy poświęconej
nazistowskim prześladowaniom mężczyzn homoseksualnych. Pierwszy polityk w Polsce, który otwarcie przyz-
Kiedy się przełamałeś? nał się do swojej orientacji seksualnej i zaczął głośno mówić w mediach: Tak, jestem gejem! Laureat Tęczowego
Gdy zakochałem się w koledze z klasy. Nie Lauru, nagrody przyznawanej za propagowanie idei tolerancji. W 2005 roku ukończył Helsińską Szkołę Praw
Człowieka. W KPH robi wszystko począwszy od prezesowania, a skończywszy na rozlepianiu plakatów.
wyznałem mu tego, tylko…pokazałem. Nie
4
raport
kolejne reprezentują literaturę faktu. Dzięki z drugiej wyrafinowaną analizę krytyczno-liter- Mamy nadzieję, że nowe książki wymienio-
Pasewiczowi mamy pierwszy w Polsce gejows- acką wyrastającą z nurtu queer studies. nych autorów dokonają przełomu, w wyniku
ki kryminał, Żurawiecki postanowił opisać którego kolejne dzieła traktujące o społecznoś-
tożsamości tworzone na randkowych portalach, Wymienione tu pozycje nie wyczerpują zresztą ci LGBT zapełnią wkrótce półki księgarń. Cie-
a Szczygielski przeciera szlaki, prezentując lekką całości propozycji. Nie tak dawno ukazała się sząc się z tego boomu na polską miarę, nie
historię, która ma szansę być masowo czytana bowiem omówiona w poprzedniej „Replice“ po- możemy nie zauważyć zupełnej posuchy, jeśli
nie tylko przez homoseksualistów. Przy okazji wieść Remigiusza Grzeli „Bądź moim Bogiem“, a chodzi o powieści lesbijskie. Oby jak najszyb-
warto zauważyć, że „Ja, czyli 66 moich miłości“ wspomnieć należy także „New Romantic“ ciej się to zmieniło. Poza tym ciągle mamy do
to już trzeci gejowski tytuł podpisany przez Michała Zygmunta (recenzja – s. 23). Obie jed- czynienia z pokoleniem urodzonym w latach
Bartosza Żurawieckiego, powoli tworzy się więc nak znacząco różnią się pozostałych, nie tworzą 70-tych. Tekst Tomasza Kaliściaka na temat
zwyczajny rynek branżowych propozycji. Także gejowskiej tożsamości, u Grzeli homoseksualny zapomnianej twórczości Tadeusza Olszewskie-
w książkach Biedronia i Warkockiego trudno wymiar jest w znacznej mierze ukrywany, nato- go (s. 20), świadczy o tym, że także starsze
znaleźć punkty styczne. Z jednej strony mamy miast w książce Zygmunta gej czy lesbijka pokolenie może mieć w tym temacie wiele
przewodnik dostarczający podstawowych bardziej niż indywidualnie występują jako grupa ciekawego do powiedzenia. Obyśmy jak
wiadomości na temat homoseksualizmu, będąca forpocztą przemian. najszybciej usłyszeli ich głos.
teksty ukazały się drukiem i byłem z tego strasz- kiem Żurawieckim, Sławkiem
nie dumny. A w internacie na ścianie powiesiłem Królakiem i Martą Abramo-
sobie erotyczne zdjęcia facetów. wicz założyliśmy KPH.
mat dla sprawy LGBT niż teraz… rodzice, którzy musieli wiele
zrozumieć, zanim zaakcep-
Tu już dochodzimy do powstania Kampanii towali homoseksualnego syna.
Przeciw Homofobii sześć lat temu? Jeśli odkrycie homoseksualnej orientacji będzie rzystywany w szkołach. Powinien znaleźć się
Prawie… Po studiach przyjechałem do War- dla kogoś dzięki „Tęczowemu elementarzowi“ w każdej szkolnej bibliotece… Oczywiście,
szawy – do tego wyśnionego przeze mnie raju łatwiejsze – książka spełni swoje zadania. Poza nie łudzę się, że po homofobicznych rządach
gejowskiego. Okazało się, że wcale nie jest tym, chciałem dać odpór tej homofobicznej pro- Giertycha teraz nagle zaświeci w oświacie
dużo lepiej niż w Olsztynie. Lambda Warsza- pagandzie, która miała miejsce na niespotykaną antyhomofobiczne słoneczko. Ale zamierzam
wa skupiała się na działalności pomocowej wcześniej skalę za rządów PiSu. ubiegać się o status lektury zalecanej w szko-
skierowanej do samych gejów i lesbijek, ja łach. Nie chcę, żeby ktokolwiek w przyszłości
chciałem zwrócić się do całego społeczeństwa Tytuł sugeruje wartość edukacyjną. przechodził przez piekło homofobii, jakie
– i tak m.in. z Jackiem Kochanowskim, Bart- Marzę o tym, by ten elementarz był wyko- spotyka nas, gejów i lesbijki.
5
raport
Poznańskie Stonewall!
rozmowa z Edwardem Pasewiczem,
autorem książki „Śmierć w darkroomie“
Dasz się namówić na Rozbity Marsz Równości z 19 listopada 2005 jednak Edward Pasewicz rozprawia się w tej
spektakularny, medialny roku to rodzime Stonewell? Czy polscy geje książce z tak zwanym środowiskiem?
coming out? potrzebują swojego „mitu założycielskiego“? Nie chcę się z nikim rozprawiać. Jedyne, na co
To byłoby śmieszne... Ed- Tak, polski gej potrzebuje takiego mitu. Warto mam ochotę, to zwrócić paru osobom uwagę,
ward Pasewicz jest gejem! w końcu jasno powiedzieć, że tamte wydarze- że jeśli czegoś chcą, to trzeba działać, a nie sie-
Wszyscy o tym wiedzą od nia były naszym Stonewell. To znaczy tak na- dzieć w domu i opowiadać o tym, że jesteśmy
2001 roku, czyli od mojego prawdę mogły być. Pamiętaj, że ilość osób ho- dyskryminowani. Tak długo będziemy dyskry-
debiutu. Książka, którą moseksualnych uczestniczących w Marszu była minowani, jak długo będziemy na to pozwalać...
wówczas wydałem, była chyba pierwszym stricte żenująco niska.
gejowskim zbiorkiem poetyckim w tym kraju. Nig- Dokonujesz nawet kategoryzacji polskich „cio -
dy nie miałem problemu z gejowstwem, ani w Czyli tak naprawdę „za nas“ walczyli wówczas tek“. Mamy tutaj ciotki lewaczki, ciotki kon -
domu, ani w rodzinnym Międzyrzeczu. inni? Zieloni? Anarchiści? Lewacy etc.? sumpcjonistki, ciotki kontestatorki ...
To jest niestety prawda.... Przychodzi mi teraz I każda ciotka dzieli się wewnętrznie i rozbija
Dzieci nie pokazywały cię palcem w mias - do głowy stwierdzenie Błażeja Warkockiego: na podgrupy (śmiech). To jest oczywiście zaba-
teczku? „Jeśli położysz przed gejem książkę i majtki wa, żartobliwa kategoryzacja, która była mi
Jeśli człowiek zachowuje się normalnie i nor- Calvina Kleina, to wybierze na pewno majtki“. potrzebna w pisaniu. Musiałem pokazać, że
malnie podchodzi do tej sprawy, to nie ma Podczas rozbijania Marszu przez Policję wiele istnieje rozwarstwienie, że istnieją jakieś frakc-
żadnych problemów. Obecne spektakularne osób trafiło na komisariaty, mieli sprawy w je, partie kanapowe...
coming outy panów w TV mnie śmieszą. Nie sądach i problemy. Tymczasem tego samego
mieli odwagi zrobić tego za rządów PiSu, a te- dnia w pewnym znanym, modnym poznań- Czy tej kategoryzacji nie dokonujesz przypad -
raz to robią, bo mają jakieś interesy. skim gejowskim klubie można było trafić na kiem nie tyle dla gejów, ile dla czytelników
dyskusję „ciotek“, które biadoliły, że są bard- spoza „środowiska“?
Poezję zamieniłeś na kryminał? zo dyskryminowane. Na Marsz jednak żadna z To prawda, cały czas walczę z powszechnym
Tak. Po pierwsze dlatego, że znalazł się wy- nich się nie pofatygowała. Można wyobrażeniem, że homoseksualista to prze-
dawca, po drugie – tej historii nie dało się ina- powiedzieć: jeśli nie potraficie walczyć o gięty facet z piórami w dupie. Może być lewa-
czej opowiedzieć. Trudno byłoby połączyć swoje, to teraz popukajcie się w głowę, a nie kiem, a nawet lesbijką faszystką. Sam przecież
wątki polityczne z „historią miłosną inaczej“. narzekajcie na brak praw... wiesz, że są np. geje, którzy głównie przeby-
Polityka silnie zaważyła na tej książce. Akcja wają na squocie, zajmują się polityką, są lewa-
dzieje się w określonym czasie, miejscu, w „Śmierć w darkroomie“ opisuje więc „mit zało - kami i anarchistami. Prędzej umrą, niż pójdą
określonym kontekście. życielski polskiego gejostwa“, jednocześnie do wspomnianego wyżej klubu.
Kliknij na www.multikulti.org.pl i sprawdź, czy mamy szansę stać się Rzeczpospolitą Kolorową, zamiast czwartą czy
piątą!
Od 16. listopada w sieci dostępny jest nowy portal o różnorodności i tolerancji. Czytelnicy znajdą w nim najbardziej interesujące teksty o polskiej rzeczywistości,
widzianej oczami tych, którzy chcą żyć w kraju otwartym na różnorodność i wśród ludzi ciekawych świata.
Już dziś na stronach MultiKulti można spotkać duszpasterza mniejszości wietnamskiej, pogromczynie wysokich krawężników z Fundacji MaMa, skazanych na
nowoczesne technologie seniorów, polskie muzułmanki, gejów i lesbijki przed i po coming oucie, wokalistę Sweet Noise o sudańskich korzeniach.
Do przeczytania wiele interesujących wywiadów. Czy Polak może być mulatem – odpowiada Agnieszka Graff. Małgorzata Fuszara analizuje dla nas nieobecność
kobiet w głównym nurcie polityki. Wiesława Kozek mówi o wartości tolerancji, a Joanną Tokarską-Bakir opowiada o ukrytym polskim antysemityzmie.
„Jak przetrwać w Polsce?“ dowiedzą się cudzoziemcy z działu FOR FOREIGNERS. W portalu również BAZA ORGANIZACJI i WYDARZENIA.
Portal promuje GRA W ŻYCIE. Zobacz, czy potrafisz w nią wygrać!
MultiKulti przygotowuje Kampania Przeciw Homofobii przy wsparciu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Stowarzyszenia „Otwarta Rzeczpospolita“ i Grupy Wirydarz.
Portal jest częścią projektu realizowanego w ramach Europejskiego Roku Równych Szans dla Wszystkich i współfinansowanego przez Komisję Europejską oraz
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (Marta Abramowicz)
6
raport
Książka napisana jest też z niechęci do Pozna - moich poglądów i własnych wyborów. Ten sze jak o swoim mieście! To, co miało miejsce
nia? Dlaczego nie lubisz tego miasta? problem nie jest w książce rozwiązany. Posta- w Poznaniu, mogło się przecież zdarzyć w
Mogę powiedzieć, ze znielubiłem Poznań wiłem go i czekam na odzew. Mogę jedynie Warszawie, w Berlinie czy w Nowym Jorku.
właśnie 19 listopada 2005 roku. Wtedy rze- powiedzieć za Joycem, że nieszczęściem Pola-
czywiście coś się w tym mieście skończyło. ków jest ich katolicyzm... Co książka dała Tobie? Czy coś Ci uświado -
Wcześniej było lepiej. Poznań wyglądał na miła, w czymś pomogła?
miasto otwarte, bez kompleksów. I nagle cała Nieszczęściem Polaków są też ich toksycz - Za wcześnie o tym mówić. Dopiero zbieram
jego europejskość i otwartość, w moim odczu- ne rodziny. odbicia, odblaski. Gdy czytam niektóre re-
ciu, zawaliła się. Nie było gorszej antyreklamy Myślisz o komisarzu Zielonym, jego bracie Igo- cenzje, np. Marcina Krzeszowca, którego
niż to zdarzenie... Skończyły się złudzenia. rze i ich ojcu? książkę „Ból istnienia“ połykałem w swoim
czasie, to się naprawdę zachwycam. Ten fa-
Jeszcze gorzej zaczęło robić się potem: nacis- Czy to Twój ojciec był tutaj pierwowzorem? cet dokładnie odczytał moje zamierzenia,
ki, ograniczenia. Przytoczę taką historię: Nie, mój ojciec jest bardzo w porządku. Spot- intencje, w pełni zrozumiał mój przekaz. Krok
Robimy z Mariuszem Grzebalskim serię Wiel- kałem się z taką historią w moim życiu. To był po kroku rozwiązał problemy, które podczas
kopolska Biblioteka Poetów pisania sobie postawiłem.
finansowaną przez Urząd To jest najfajniejsza rzecz w
Marszałkowski. Dwa mie- tej zabawie, że nie trafiasz
siące temu panowie z ko- w próżnię.
misji budżetowej, radni
Prawa i Sprawiedliwości, Zarzucisz poezję na rzecz kry-
chcieli tę serię zlik- minałów?
widować. Napisali wów- Nie mam zamiaru. Użyję po-
czas w specjalnym rapor- równania malarskiego. Lepiej
cie, że „promuje ona mniej- publiczności najpierw udo-
szości seksualne“ i jest wodnić, że można namalo-
szkodliwa społecznie. wać porządny portret, a do-
piero później konstruować
„Śmierć w darkroomie“ abstrakcję.
nie tylko krytykuje gejów i
miasto, ale też kościół ka - Konstruujesz już coś
tolicki i typową polską nowego?
rodzinę... Bardzo powoli. Pisanie po-
Pisze się, bo ma się z czymś wieści, nie jest taką zabawą
problem. Chce się ten pro- jak pisanie wierszy, które
blem uzewnętrznić, można w kółko poprawiać.
zobaczyć. Profesor Piotr Śli- To jest jednak trochę większa
wiński z UAM ma chyba odpowiedzialność.
rację, gdy mówi, że ta
foto: Jarek Łukaszewicz, własność: www.kserokopia.art.pl
książka nie jest antykościel-
na, ale antychrześcijańska. Nie ruszam koś- ojciec mojego faceta, widziałem, co on wyra- Edward Pasewicz (1971) – poeta, prozaik i
kompozytor. Laureat VIII Konkursu im. Jacka
cioła, tylko samą religię. Chrześcijaństwo nie bia i na co sobie pozwala. Mój chłopak został Bierezina (2000). Autor zbiorów poetyckich „Dolna
jest moją bajką, ponieważ immanentną cechą sponiewierany przez ojca, a następnie wy- Wilda“ (Anima, Tygiel Kultury 2001; Poznań,
tej religii jest niechęć do ciała, do jakiejkolwiek rzucony z domu tylko dlatego, że jego gejost- Wielkopolska Biblioteka Poetów 2001), Nauki dla
przyjemności, a seks ma prowadzić tylko do wo nie pasowało do profilu społecznego ojca, żebraków (arkusz dołączony do pisma „Topos“ nr
4-5/2003), „Wiersze dla Róży Filipowicz“
prokreacji. Taka religia jest mi całkowicie obca. jego pozycji i stanowiska. Rodzina ustawiona, (Wrocław, Biuro Literackie 2004), „th“ (Kielce, kse-
Akceptuję jednak wybory i prawa innych ludzi. znana i porządna, która coś musiała zrobić z rokopia.art.pl 2005), „Henry Berryman Pięśni“
Dlatego nie wykpiłem Eminencji, postaci, która problemem pod tytułem „syn pedał“. (Kielce, kserokopia.art.pl 2006) oraz kryminału
występuje w mojej książce. Naprawdę „Śmierć w darkroomie“ (Kraków, EMG 2007).
poznałem takie osoby. Oni mają wielki prob- Nie obawiasz się, że „Śmierć w darkroomie“, W 2007 został nominowany do Nagrody Literackiej
lem. Z jednej strony ciągnie ich do facetów, a silnie związana z Poznaniem, będzie zro - Gdyni za książkę „Henry Berryman Pięśni“. Jego wier-
z drugiej są nakazy religijne, których nie chcą zu miała tylko w tym mieście? Geje będą ją sze były tłumaczone m.in. na niemiecki, angielski, sło-
łamać, zachowują nieprzekraczalne zasady. czytać, by rozpoznawać miejsca i osoby? Po - weński, serbski, bułgarski, czeski, hiszpański, włoski.
dobno już do „Gr zechu Warte“ przychodzą Jest buddystą, uczniem Ole Nydahla. Mieszka w
Mam problem z chrześcijaństwem. Jestem wy- wycieczki... Poznaniu.
chowany w tej religii, jak chyba każdy w Pols- Uniwersalizm powstaje ze skrajnego regionali-
ce. Nie mogę tego wyrwać z mózgu. Z drugiej zmu. Na tej zasadzie Joyce oparł „Dublińczy- O sobie mówi: „Urodziłem się w 1971 roku. nie
wiem kiedy umrę i to mnie martwi“.
strony nie akceptuję chrześcijaństwa z powodu ków czy „Ulissesa“. On o niczym innym nie pi-
7
raport Realizm seksualny
Rozmowa z Marcinem Szczygielskim,
autorem książki „Berek“
„Berek“ zaczyna się od na podobnie przez wszystkich czytelników, Poza tym, podobnie jak inne moje książki,
seksu, więc my też zacz - bez względu na ich orientację. „Berka“ napisałem lekkim, potoczystym języ-
nijmy od seksu. kiem i starałem się, aby opowiadana historia
Pisanie tych scen sprawia- Na spotkania promocyjne przychodzą bardzo była ciekawa – na tle obecnie lansowanej lite-
ło mi wielką przyjemność różni ludzie. W katowickim centrum handlo- ratury te cechy stają się zbrodnią, prowokującą
– także intelektualną. Był wym pojawił się pewien chłopak o niepokoją- próby zdyskredytowania książki przez „autory-
to przy okazji mój nie cym spojrzeniu, czekałem tylko, aż się odezwie tety“. Ale jednocześnie, dzięki tym właśnie ce-
tylko gejowski, ale także i zmiesza mnie z błotem. A on po spotkaniu chom, zarówno w szufladce „literatura gejow-
pisarski coming out – w moich wcześniejszych spokojnie poprosił o autograf dla swojej ska“, jak tej z napisem „literatura piękna“ czuję
książkach bardziej się cenzurowałem. „Berek“ dziewczyny. Inny natomiast z autentycznym się bezpiecznie, a moja pozycja jest niezagro-
mnie wyzwolił. wzruszeniem opowiadał, jakie wrażenie zrobi- żona, bo czytelnicy – odwrotnie niż recenzen-
ła na nim scena spotkania Pawła z Wojtkiem. ci literaccy – zawsze będą szukali książek, któ-
Kazimiera Szczuka napisała o Tobie w „Wyso- rych czytanie jest po prostu przygodą i przy-
kich obcasach“: „Autor przejawia spory talent Z zaciekawieniem czekałem na spotkanie z Ka- jemnością. Mam tego wymierne dowody, bo
do pisania pornografii, nie tylko gejowskiej.“ zimierą Szczuką (w programie „Wydanie drugie „Berka“ musieliśmy już dwukrotnie dodruko-
To moim zdaniem ogromny komplement. Bar- poprawione“). Szykując się na jej ataki, przy- wywać, a jego nakład przekroczył do tej pory
dzo lubię pornografię. Dobra, porządna porno- gotowałem sobie kilka celnych ripost. Tym- 10 000 egzemplarzy.
grafia jest moim zdaniem więcej warta niż czasem podczas nagrania Szczuka zaskoczyła
średnie, wysilone dzieło sztuki. Dostarcza wię- mnie tym, że nie tylko chwaliła „Berka“, ale Dlaczego tak optymistycznie patrzysz na kon-
cej emocji, budzi większe zainteresowanie i nawet cytowała z pamięci fragmenty książki. frontację geja z „moherówą“? Niektórzy widzą
daje więcej przyjemności! Ale czy „momenty“ w tym naiwność.
w „Berku“ są pornografią? Nie wydaje mi się. Codziennie dostaję maile od czytelników – w Chciałem napisać książkę, która mogłaby się
To po prostu realizm seksualny. przypadku poprzednich książek, choć też stać podstawą dialogu. Anna może sobie być
sprzedawały się w wysokich nakładach, cze- dewotką, ale musi przyjąć do wiadomości ist-
Rozmawiamy dwa tygodnie po premierze goś takiego nie było. Piszą głównie geje. Ana- nienie geja Pawła, a Paweł powinien uświado-
„Berka“. Możesz już powiedzieć coś o tym, jak lizują i wypytują, czasem bardzo szczegółowo. mić sobie, że moherowa Anna ma prawo do
książka jest odbierana? Na wszystkie listy odpowiadam. swoich przekonań i że w gruncie rzeczy jest za-
Wszelkie nasze, czyli moje i Tomka (Raczka, gubioną, potwornie samotną i nieszczęśliwą
wydawcy „Berka“ i partnera Marcina Szczy- Jak widzisz „Berka“ w szufladce z napisem „li - osobą. Optymizm był mi potrzebny, jako uni-
gielskiego – przyp. MK), przewidywania, za- teratura gejowska“? wersalna platforma przekazu, działająca na
równo, jeśli chodzi o nasz coming out jak i o Polska literatura gejowska opowiadała dotąd wszystkich bez wyjątku czytelników. Zawsze
moją książkę, okazały się nietrafione. Pisząc o bardzo specyficznych środowiskach. „Berek“ zależało mi na tym, aby pisać książki, które tra-
„Berka“, chciałem stworzyć pastisz lekkich po- konfrontuje wielkomiejskiego geja z rzeczywis- fią do szerokiego grona ludzi, bez względu na
wieści, który miał gejom poprawiać samopo- tością, która w przypadku jego bohatera Pawła ich erudycję i wrażliwość – czytelnik może je
czucie, a niegejom – dawać do myślenia. Tym- oznacza m.in. sąsiadkę Annę – „moherówę“, a odbierać na poziomie czystej rozrywki, ale jeś-
czasem okazało się, że książka jest przyjmowa- rzeczywistość – Annę – z gejem. li zada sobie trochę trudu, odszuka w historii
Marcin Szczygielski – pisarz, grafik, dziennikarz i projektant wnętrz (ur. 1972 r.), dyrektor artystyczny Instytutu Wydawniczego Latarnik, autor okładek wszys-
tkich książek wydawanych przez Latarnika.
Przez sześć lat był związany z miesięcznikiem „Playboy“ Edycja Polska, w którym w latach 1998-2000 pełnił funkcję dyrektora artystycznego. Był również dyrektorem
kreatywnym wydawnictwa Gruner + Jahr Polska, gdzie stworzył makietę powstającego tygodnika „Gala“. Jego prace publikowały pisma „Playboy“, „Voyage“,
„Newsweek“, „Pani“, „Olivia“, „Rodzice“, „Auto Plus“, a miesięcznik „Fantastyka“ zamieścił obszerny wybór jego grafik (Fantastyka 02/2001).
W kwietniu 2007 został redaktorem naczelnym miesięcznika „Moje Mieszkanie“. Pracował też w telewizji Canal+ (Nigdzie indziej), a w TVN współprowadził pro-
gram Pokojowe rewolucje, poświęcony projektowaniu wnętrz.
Jako pisarz zadebiutował w 2003 r. powieścią „PL-BOY czyli dziewięć i pół tygodnia z życia pewnej redakcji“. W listopadzie 2007 r. – po czterech powieściach, w
których nie podejmował tematyki gejowskiej oraz książce kucharskiej (2004 r.) - opublikował "Berka", którego bohaterami są „30-letni gej Paweł oraz jego sąsiad-
ka 60-letnia Anna ,moherowy beret’. Nie cierpią się i właściwie prawie w ogóle się nie widują. Nieoczekiwany splot okoliczności sprawi, że dojdzie do brzemien-
nej w skutki konfrontacji“.
W październiku 2007 r. wraz ze swym partnerem życiowym od 15 lat – Tomaszem Raczkiem – zrobił publiczny coming out.
8
raport
drugie, trzecie
i dziesiąte
dno. Wspa-
niale potrafi
robić to Mar-
garet At-
wood, której
książki są naj-
bliższe moje-
mu ideałowi
doskonałej li-
teratury.
Zresztą głębo-
ko wierzę w
możliwość
pojednania
geja i „mohe-
rówy“ na
ludzkim po-
ziomie. Więk-
szość ludzi,
podobnie jak
bohaterowie
„Berka“, za-
foto: Spootnik
myka się w
swoich świa-
tach, ale nie-
kiedy można
przebić te szczelne kapsuły, w których żyją i sprzed wielu lat – niejako archiwalne. W XXI kryłem, że moim powołaniem jest pisanie –
zmusić ich do myślenia. Wtedy dzieje się coś wieku AIDS nie jest już wyrokiem, tylko groź- wiem, że chciałbym to robić w przyszłości, bo
dobrego ną, przewlekłą chorobą. Staram się pokazać w daje mi to poczucie samorealizacji.
„Berku“, że gdy masz HIV, twoje życie się dia-
Paweł żyje w „szczelnej kapsule“ i stąd m.in. metralnie zmienia, ale to nie jest jego koniec. Szczególnie sugestywne są w „Berku“ retro-
jego zainteresowanie science-fiction? Poza tym irytuje mnie, że temat HIV został nie- spekcje. Opisując licealne czasy Pawła i jego
Właśnie! Poza tym pasowało mi to, bo nie rozerwalnie połączony z gejami w sztuce – pierwsze rozterki seksualno-uczuciowe, musia-
chciałem stworzyć wizerunku stereotypowego funkcjonuje jako podstawowe narzędzie emo- łeś chyba czerpać z własnych doświadczeń?
geja, który uwielbiałby metki Dolce&Gabbana i cjonalnego szantażu heteroseksualnego wi- Pewnie, chociaż nie dosłownie. To są różne
piosenki Kylie Minogue. Pewne stereotypy jed- dza: „polub geja, zobacz, jaki biedny“. Dlatego odpryski z mojej wczesnej młodości. W liceum
nak były mi potrzebne, aby przekaz książki był w „Berku“ to nie zakażenie wirusem ma wy- byłem zakochany w dwóch chłopakach. Jeden
uniwersalny. Niektórzy nie zauważają, że każ- wołać sympatię widza do Pawła, ale on sam. był w klasie mat/fiz, co według mnie równało
dy stereotyp w „Berku“ ma istotny „twist“, i że się byciu hetero, a drugi chyba był gejem. Ale
jest to po prostu zabawa archetypami, a nie Zresztą pokazujesz, że życie nie kończy się paradoksalnie do „chyba geja“ nigdy nie
powielanie klisz. wraz z HIV – Paweł poznaje Wojtka. udało mi się zbliżyć, za to z kolegą z mat/fiz
Wojtek jest projekcją mojego idealnego faceta wylądowałem w łóżku. Ale to było już w
W „Berku“ pojawia się też HIV – wirus, któ - – starszy, pełen pasji i zainteresowań, odno- późnych czasach liceum. Wcześniej, gdy mia-
rego związki ze światem gejów były już szący sukcesy na tym polu, które zna i lubi, łem 13-14 lat i chodziłem do ostatnich klas
wielokrotnie poruszane – choćby w filmie spokojny, solidny. Zawsze takiego faceta szu- podstawówki, często udawało mi się nakłonić
„Filadelfia“ czy w serialu/spektaklu „Anioły kałem i takiego faceta znalazłem w Tomku. kumpli z klasy do zawodów w masturbacji.
w Ameryce“. Przez te nasze 15 lat wspierał mnie i zachęcał Działo się to w szatni przed lub po wuefie.
Był też film „Wczesny przymrozek“ z Aidanem do poszukiwania środków wyrazu. Gdy zaczą- Konkurencje były dwie: kto szybciej dojdzie i
Quinnem czy „It’s my party“ z Ericem Robert- łem pisać pierwszą książkę dopingował mnie kto najdalej strzeli. Na ogół wygrywałem, bo
sem. Ale to wszystko są dość stare rzeczy, pre- cały czas i nie dopuszczał, żebym zwątpił w z wiadomych względów byłem najbardziej
zentujące stan medycznej wiedzy na temat HIV sens czy jakość mojej pracy. Dzięki niemu od- zaangażowany w te rozgrywki.
9
raport
Różnicę trzeba przerobić
rozmowa z Błażejem Warkockim,
autorem książki „Homo niewiadomo“
W 2004 roku przygotowałeś roku natomiast ten temat pojawił się w expose polska emancypacja usłana jest symbolicznymi
wspólnie ze Zbyszkiem Syp - premiera Kaczyńskiego. Niestety, reguły dysku- trupami. A druga ważna rzecz, która mogłaby
niewskim książkę „Homofo - sji o homofobii wciąż wyznacza prawica, a gej się tam znaleźć, to kwestia poszerzania pola
bia po polsku“, pierwszą funkcjonuje w niej głównie jako straszak, wróg emancypacji. Może warto by się zastanowić,
analizę zjawiska homofobii publiczny nr 1. dlaczego osoby starze, z mniejszych miejsco-
w Polsce. Skąd pomysł na wości, ze starszego pokolenia, nie chodzą na
taką właśnie książkę? Gdyby miała powstać „Homofobia po polsku 2“ parady, nie uważają, że to jest ich sprawa, i
Pomysł wziął się z braku rzetelnej dyskusji. – o czym by była? zastanowić się, co zrobić, żeby uznali, że jed-
Można powiedzieć, że to była książka inter- „Homofobia po polsku“ była swoistym mani- nak jest ich.
wencyjna. Wcześniej o homofobii pisało się je- festem, opowiedzeniem się po stronie lewico-
dynie w niszowych pismach. W czasopismach wo-liberalnej wizji państwa. Być może druga Twoja nowa książka, „Homo niewiadomo“,
ukazywały się czasami teksty dotyczące gejów część ma sens, ale chyba przed wszystkim po- wpisuje się w nurt indywidualnych głosów na
i lesbijek, ale homoseksualność była w nich winny powstawać książki, które będą indywi- temat emancypacji?
postrzegana jako problem, mniej lub więcej dualnymi, autorskimi wizjami różnych aspek- Mam nadzieję, że tak. Jednak jest przede
prywatny, i co najwyżej postulowano w nich tów emancypacji. I takie książki powstają – wszystkim książką akademicką, dotyczy litera-
tolerancję wobec osób homoseksualnych. W chociażby prekursorskie „Obszary odmiennoś- tury, a nie bezpośrednio życia społecznego,
„Homofobii po polsku“ chcieliśmy wyjść poza ci“ Izabeli Filipiak, świetna książka Anny La- choć mam nadzieję, że między wierszami mó-
dyskusję „za“ czy „przeciw“ gejom i lesbijkom, szuk, bardzo ważna książka Joanny Mizielińs- wię sporo ważnych rzeczy. Innymi słowy: pi-
pokazać, że w tym wszystkim najistotniejsza kiej, „Miłość i demokracja“ Tomka Kitlińskiego sząc o literaturze, staram się pisać też o społe-
jest kwestia homofobii. Zebraliśmy teksty, któ- i Pawła Leszkowicza, „Tęczowy elementarz“ czeństwie. W ten sposób – czytając teksty –
re mówiły o tym, że tolerancja to za mało, że Roberta Biedronia. To jednak ciągle mało i – staram się pokazać, w jaki sposób konstruo-
trzeba wskazywać na heteronormatywność być może – zamiast (albo obok) drugiej części wana jest tożsamość, zwłaszcza ta nienorma-
rzeczywistości społecznej i ją zmieniać. „Homofobii po polsku“ powinna się pojawiać tywna. „Homo niewiadomo“ jest jednak prze-
rzetelna naukowa praca dotycząca historii pol- de wszystkim o trojgu pisarzy – Grzegorzu Mu-
To był w ogóle dosyć gorący czas, chociażby ze skiej emancypacji gejowsko-lesbijskiej, która siale, Andrzeju Stasiuku i Izabeli Filipiak.
względu na dyskusję z Zofią Milską-Wrzosińską obejmowałaby lata 80., 90., aż po dzień dzi-
na łamach „Gazety Wyborczej“ – pierwszą siejszy. Bo jeżeli dzisiaj emancypacja ma się Dlaczego właśnie o nich?
dużą dyskusję o prawach lesbijek i gejów w rozwijać, to musi rozumieć, mieć i znać własną No cóż, wybór do pewnego stopnia jest arbi-
polskich mediach. I my wtedy czuliśmy, że ta historię. Powinno też istnieć porozumienie po- tralny. Zwykło się myśleć o Musiale jako
dyskusja jest niewystarczająca, a nasza książka nad pokoleniami, żeby nagle się nie wydawa- przedstawicielu (męskiej) literatury homosek-
miała być głosem, którego w niej zabrakło. ło, że Jacek Poniedziałek jest pierwszą osobą sualnej. W tym porządku Stasiuk to z kolei
publiczną, która się wyoutowała. proza męska, Filipiak – kobieca, feministyczna
Czy coś się zmieniło w dyskusji o prawach i lesbijska. Nie przyzwyczajam się jednak do
osób homoseksualnych od ukazania się „Ho - Może w „Homofobii po polsku 2“ należałoby tych etykiet, a wręcz przeciwnie – staram się
mofobii po polsku“? się zastanowić nad tym, jak funkcjonuje środo- w nich znaleźć dziury.
Tak. Homofobia stała się dużo wyraźniej kwes- wisko gejowsko-lesbijsko-feministyczne, jak
tią polityczną, szczególnie od 2005 roku i pa- się organizuje nasza zbiorowa tożsamość, czy Ale to pożyteczna zabawa. Na przykładzie Mu-
cyfikacji Marszu Równości w Poznaniu. Wcześ- nie zasadza się przypadkiem na jakimś koźle siała staram się pokazać jak wysoka, elitarna
niej o lesbijkach i gejach nie rozmawiano na ofiarnym, którego się zabija i idzie dalej. Taka „szafa“ może być z dzisiejszej perspektywy nie-
przykład przy okazji wyborów, nie była to refleksja autokrytyczna jest bardzo potrzebna, bezpieczna, czyli jak taki ukryty homoseksualista
kwestia różnicująca partie polityczne. W 2005 bo głupio by było, gdyby okazało się, że nasza lokujący się w wysokich warstwach kultury ni z
Błażej Warkocki (1977) – krytyk, publicysta. Najlepszy znawca tematyki gejowsko-lesbijskiej w polskiej literaturze, zajmował się m.in. twórczością Grzegorza
Musiała, Michała Witkowskiego, Izabeli Filipiak, Edwarda Pasewicza. Publikował w najważniejszych pismach literackich („Ha!art“, „Pogranicza“, „Portret“, „Fa-art“,
„Czas kultury“), a także w „Bez Dogmatu“ i „Res Publice Nowej“. Od 2007 roku członek redakcji „Krytyki Politycznej“ i felietonista portalu Inna Strona, gdzie recenzu-
je nowości książkowe związane z tematyką LGBT.
Jego teksty znalazły się w licznych książkach (m.in. „Odmiany odmieńca“, „W poszukiwaniu małej dziewczynki“). Współautor „Kalendarium życia literackiego 1976-
2000“. W 2004 r. wraz ze Zbyszkiem Sypniewskim stworzył antologię „Homofobia po polsku“, zbiór tekstów diagnozujący sytuację polskich gejów i lesbijek na po-
czątku wieku. „Homo niewiadomo“ (2007) jest jego samodzielnym debiutem książkowym.
Błażej Warkocki od lat postuluje powstanie popularnej literatury gejowsko-lesbijskiej. Ocalił od zapomnienia powieść Marcina Krzeszowca „Ból istnienia“, obecnie
pracuje nad analizą opowiadania Juliana Stryjkowskiego „Tommaso del Cavaliere“. Fan serialu „The L Word“.
10
raport
11
raport Kto nas zerżnie,
kto pokocha
rozmowa z Bartoszem Żurawieckim,
autorem książki „Ja, czyli 66 moich miłości“
Rozmawiał: Łukasz Maciejewski
Po co zakłada się profile na ge- A czy wirtual miał, w twoim przypadku, kon - dujemy w wirtualu, szybko się wyczerpuje.
jowskich portalach randkowych? kretne przełożenie na real – na przykład poz- Dlatego szukamy ciągle nowych doznań.
Przede wszystkim w celu znale- nałeś tam kogoś, zabujałeś się w nim?
zienia partnera. Seksualnego al- Tak, w taki sposób poznałem jednego z moich Hardcore?
bo życiowego. partnerów. No tak, ale potem zawsze pojawia się nuda.
Pytania – co dalej, co jeszcze? Stąd wzięła się
To się definiuje? Rozmawiamy o gejowskim profilu, ale temat meandryczna struktura książki. Chciałem, żeby
Tak, na przykład w nagłówku umieszcza się in- twojej książki: „Ja, czyli 66 moich miłości“ jest była tożsama z narracją w sieci, gdzie jest
formację, czy chodzi nam o seks, relację partner- oczywiście szerszy. Opisujesz świat opleciony miejsce na nowe podniety, pragnienia, ale
ską czy o przyjaźń. Pamiętam, że kiedy w swoim przez sieć. Godziny spędzane przed kompem wy- również na zwątpienie, nudę i obojętność.
profilu zmieniałem pozycję z „relationship“ na dziedziczają minuty rzeczywistości oswojonej.
„sex“, zainteresowanie gwałtownie wzrastało. Sieć bardzo skutecznie, trochę podstępnie i pod- Mam wrażenie, że „Ja, czyli…“ jest także uda-
skórnie – wypiera rzeczywistość. Z wolna zajmuje ną próbą przejęcia sieciowego języka – lub
Sexappeal to nasza broń… jej miejsce. Taki właśnie jest punkt wyjścia książki. wirtualnej nowomowy – do wyrafinowanej
Ale sieć ma swoje ciemne strony. Jak w pio- Interesowało mnie, co się za tym wszystkim kryje. literackiej zabawy.
sence: wciąż się na coś czeka. I na kogoś – kto Nie, to zupełnie inna narracja. Po ostatnim
nie chce przyjść. Dziesiątki nowych nicków, ty- W sieci przeżywamy życiorysy równoległe. Twarz przecinku nie ma kropki. Po kropce – nie ma
siące starań, ale efekt i tak jest najczęściej nie- odkleja się i zmienia, mężczyzna staje się kobietą. wielkich liter. W sieciowych dyskusjach język
proporcjonalny w stosunku do wysiłku psy- Internet staje się zbiorowym transseksualnym polski miesza się angielskim, pojawiają się
chicznego, jaki wkładamy w tę przygodę. snem. Oplata nas, czasami wchłania. Jest para- „modne“ skróty i nowe wyrazy. Rozmawiamy
wanem, za którym czają się prawdziwe prag- nie tylko słowami, ale też znakami, symbola-
Jednak przygodę. nienia i tęsknoty. Chyba każdy z nas chciałby cho- mi. Najczęściej nie znamy prawdziwych imion
Mimo wszystko. Kiedy zakładałem swój profil, ciaż przez moment stać się kimś innym, zmienić osób, z którymi korespondujemy. Nick jest za
czułem się tak, jakbym zgłaszał akces do biura tożsamość. Sieć jest przymierzalnią tożsamości. to wieloznaczny, wielopłciowy... Czasami ktoś
matrymonialnego, ale szybko okazało się, że odzywał się do mnie po kilku tygodniach czy
sieć prowokuje wiele skrajnych emocji. Wtedy Mniej seksowną siostrą (spełnionych) pragnień miesiącach milczenia, ale ja już o nim nie pa-
doszedłem do wniosku, że byłby to ciekawy jest przesyt. miętałem. Może miałem z nim seks? Może
materiał na książkę. Bogactwo i atrakcyjność bodźców, które znaj- prawdziwy, a może wirtualny?
Podczas szkolenia szczególny nacisk zostanie położony na zagadnienia związane z implementacją dwóch antydyskryminacyjnych dyrektyw Rady Unii Europejskiej:
Dyrektywy Rasowej 2000/43/WE oraz Dyrektywy Ramowej w obszarze Zatrudnienia 2000/78/WE. Szkolenie zostanie poprowadzone przez certyfikowanych trene-
rów prawnych – prawników, członków Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, którzy od wielu lat zajmują się problematyką nierównego trak-
towania. Terminy szkoleń to: 24-25 listopada, 1-2 grudnia oraz 8-9 grudnia 2007 roku (termin szkolenia do wyboru).
Organizatorzy zapewniają na czas szkolenia zakwaterowanie (1 noc, w wyjątkowych przypadkach – 2), wyżywienie, zwrot kosztów podróży (II klasa PKP lub auto-
bus, bus), materiały szkoleniowe.
Uprzejmie prosimy o przesyłanie zgłoszeń do dnia 16 listopada br. na adres zimamonika@go2.pl lub faxem – (22) 620-83-37. Szkolenie odbędzie się w siedzibie
Stowarzyszenia KPH – ul. Żelazna 68, Warszawa.
Projekt dofinansowany ze środków Rządowego Programu – Fundusz Inicjatyw Obywatelskich Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (Krzysztof Śmiszek)
12
raport
foto: Oiko
czyźnie, który chce się zabić; wreszcie o kryp-
togeju uwięzionym pod wiecznym krawatem
heteroseksualnych konwenansów.
Sieć jest przestrzenią ludzi młodych. A raczej ludzi, gejowskim portalu. Jest spełnioną nadzieją na Takie ciacha istnieją?
którzy za wszelką cenę muszą być młodzi, bo tego znalezienie kogoś, kto nas zerżnie i pokocha. Sprawdź w sieci.
wymaga od nich kulturowy dyktat. Na portalach
gejowskich bardzo trudno znaleźć profile osób, któ-
Bartosz Żurawiecki (1971) – krytyk, publicysta. Jeden z najbardziej cenionych krytyków filmowych w Pols-
re mają więcej niż, powiedzmy, 50 lat. I się do ce. Laureat nagrody im. Krzysztofa Mętraka. Od lat związany z „Filmem“, gdzie oprócz szefowania działo-
swojego wieku przyznają. Dlatego moimi bohate- wi recenzji pisze felietony. Poza tym publikował w „Przekroju“, „Ha!arcie“, „Tygodniku Powszechnym“,
rami są także ludzie, którzy – nie ze swojej winy – „Odrze“, „Gazecie Wyborczej“, „Świecie Filmu“.
kiedyś się spóźnili. Teraz próbują nadrobić zaległoś-
Nigdy nie ukrywał swojego homoseksualizmu, jest autorem licznych tekstów analizujących wątki gejows-
ci. Czasami desperacko, najczęściej – depresyjnie. kie, lesbijskie, ale także transseksualne w kinie. Jego test „O tym, którego nie ma“ (2002) opublikowany w
„Bez Dogmatu“, a potem „Homofobii po polsku“, uznawany jest za przełomowy, to pierwszy głos homo-
Pierwszoosobowy bohater twojej książki nie sekseksualisty, który już nie prosi, ale żąda równego traktowania. Autor felietonów w gejowskich pismach
ma żadnych oporów przed seksem z siedem - „Interhom“ oraz „On i On“.
dziesięciolatkiem albo wciągnięciem do dark- Pierwszą powieść „Trzech panów w łóżku nie licząc kota“ napisał w 2003 roku, wydana dwa lata później
roomu spoconego bankowca. stała się sztandarowym przykładem literatury gejowskiej w polskiej literaturze. Rok później ukazał się zbiór
Narrator jest fantomem. Nie zna ograniczeń, nie dramatów „Erotica alla polacca“, a obecnie wyszła kolejna powieść – „Ja, czyli 66 moich miłości“.
ma określonego wyglądu (a zatem jest piękny
Niezmordowany propagator kultury gejowskiej, pisał teksty o Catherine Deneuve, R. W. Fassbinderze, Al-
dla każdego), wszystkim mówi to, co akurat modovarze, wraz z Małgorzatą Sadowską przedstawił pionierką analizę wątków homoseksualnych w twór-
chcą usłyszeć: że kocha, że zostanie na zawsze. czości Krzysztofa Zanussiego. Wielbiciel div gejowskich, poczynając od Zdzisławy Sośnickiej.
To ideał, o którym marzy każdy logujący się na
13
kraj Toruń w wersji queer
Od 13 do 18 listopada
br. Toruń „zaróżowił“ się
za sprawą QueerFest 2,
drugiej edycji imprezy,
którą rok temu zapocząt-
kowała KPH Toruń
Teraz do organizacji przyłączyło się Mię-
dzywydziałowe Studenckie Koło Naukowe
„Gender“ z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
oraz wrocławska grupa „Sister To Sister“. Dzię-
ki współpracy z klubem „eNeRDe“, salonikiem
artystycznym „Maska“, kinem „Orzeł“ oraz
księgarnią EMPiK udało się wytworzyć przest-
rzeń do swobodnego queerowania szarej i po-
nurej, jesiennej rzeczywistości.
14
Nie jesteśmy sami!
kraj
Tekst: Anna Urbańczyk
15
kraj
Teksty: Paweł Fischer-Kotowski
Krzysztof Tomasik
16
Lesbijka i niegej
felieton
w domu BB
Tekst: Mariusz Kurc
17
felieton All you need
is Tusk
Tekst: Radek Oliwa
18
Pogadanki Cioci R. felieton
Część I – Rozstania
Tekst: Małgorzata Rawińska
19
kultura
Zapomniany prekursor
20
Teksty: Remigiusz Szeląg
Maciej Kucharski
kultura
Czytając queerowo
Lektury inności. wności płci itp., mniej wyrobionym czytelni- kie interpretacje zarówno języka i stylu pols-
Antologia kom/czkom warto doradzić, aby rozpoczęli lek- kich pisarzy (German Ritz „Literatura w labiryn-
red. Mieczysław turę od wykładu nt. postaw queer („Queer the- cie pożądania. Homoseksualizm a literatura
Dąbrowski
ory – bardzo krótki wstęp“, Tomasz Jarymowicz) polska“) jak również ich twórczości w świetle
i Robert Pruszczyński
Elipsa 2007 oraz gender („Płeć kulturowa a nauka o płci“, autobiografii (Krzysztof Tomasik „Szuflada
David Glover, Cora Kapłan). Dopiero znajomość z podwójnym dnem“) oraz bardzo ciekawy
tych pojęć pozwoli zagłębić się w rozważania wywiad z Edmundem Whitem, uświadamiają-
o różnych aspektach gender studies w tekstach cy niestety różnice w świadomości i dystans,
„Lektury inności“ to zbiór tekstów, w których m.in. polskich autorek, Ingi Iwasiów i Bożeny jaki dzieli naszych pisarzy od tych wywodzą-
znakomici autorzy i autorki (polscy i obcy, Chołuj. Tę część antologii zamyka ciekawa anal- cych się z innych kultur. „Homotekstualność“
m.in. Inga Iwasiów, German Ritz, Barbara iza kazirodztwa Agaty Araszkiewicz, ukazująca zamyka analiza pojęcia kiczu i jego homosek-
Johnson, Judith Butler) analizują „elementy to „ostatnie tabu współczesnego świata“ jako sualnej pochodnej – kampu autorstwa Roberta
biologiczne, językowe i kulturowe w procesie element patriarchalnego porządku. Pruszczyńskiego, owocnie rozwijającego de-
konstytuowania tożsamości płciowej“. finicję kampu stworzoną przez Susan Sontag.
Znacznie łatwiej i przyjemniej czyta się drugą
Antologia składa się z dwóch części, z których część antologii, zatytułowaną „homotekstual- Pomimo że, jak piszą autorzy, antologia jest pró-
pierwsza: „Teatr płci“ analizuje różnice pomię- ność“, stanowiącą wybór tekstów poświęco- bą skrótowego pokazania, czym są współczesne
dzy płcią kulturową (gender) i biologiczną (sex). nych współczesnym dyskusjom nt. odmien- inności, i ma stanowić jedynie teoretyczną pod-
Z uwagi na bardzo akademicki, niełatwy i mało nych tożsamości oraz historii literatury, nie tyl- stawę do bardziej pogłębionej dyskusji, wydaje
przystępny dla przeciętnego odbiorcy język, jak ko tej homoseksualnej, życiu i twórczości auto- się, że lektura ta pozwala na dość dogłębną
również poziom niektórych publikacji swo- rów/ek homo/bi/transseksualnych, historii defi- analizę tzw. queer theory, w szczególności kon-
bodnie poruszających się po teoriach fenome- nicji tożsamości płci oraz jej uwarunkowaniami struktu tożsamości płciowej. Warto więc po nią
nologicznych, poststrukturalistycznych, głębo- społecznymi (w szczególności homofobią). sięgnąć, zwłaszcza że podobne pozycje nie
kich rozważaniach dotyczących performaty- Warte szczególnej uwagi są zwłaszcza autors- pojawiają się na naszym rynku często. (RS)
„Momenty były?“
Jarosław Iwaszkiewicz Szymanowskiego i... homoseksualistę wicz pisze: „tak go kocham, że boję się czy nie
„Dzienniki 1911-1955“ zaprowadziło po wojnie na siermiężne poko- jestem homoseksualistą“. Ożeniony w latach
I tom je władzy ludowej, których nie cierpiał? Co go 20-tych z bogatą Hanną z domu Lilpop Iwasz-
Czytelnik pchnęło w ramiona przeróżnych socjalisty- kiewicz stara się na kartach "Dziennika" bronić
Warszawa 2007
cznych stowarzyszeń, komisji, kółek, tego małżeństwa, choć staje się ono powoli
Od raz odpowiadam: nie było! Nie- zespołów i kongresów, którymi w gruncie przyczyną jego udręki i samotności. 16 kwiet-
wykluczone jednak, że wszystko przed nami. rzeczy gardził? W końcu: co doprowadziło do nia 1949 napisał: „Mam żonę, dzieci, wnuki
Dostaliśmy bowiem do ręki zaledwie pier- owego sławetnego i upiornego pochówku siostry [...] i zawsze jestem sam w teatrze,
wszy tom „Dzienników“ Iwaszkiewicza. w mundurze górnika? Na razie na te pytania sam w kinie, sam w restauracji, o ile po pros-
Obejmuje on zapiski z lat 1911-1955. Kolejne nie znalazłem odpowiedzi. tu z piekielnych nudów nie dobiorę sobie ja-
dwa są jeszcze w opracowaniu. Ten pierwszy kiegoś chłopczyka [...]“. 15 lipca 1951 Iwasz-
bardzo wyostrza apetyt. Na życzenie spadko- Po przeczytaniu pierwszego tomu najbardziej kiewicz poważnie myśli o samobójstwie i pi-
bierców w książce nie pojawiły się żadne poruszył mnie natomiast stosunek Iwaszkiewi- sze: „Dlaczego nigdy w życiu nie kochałem
skróty, a dokładne przypisy dopowiadają cza do... homoseksualizmu. Z jednej strony szczęśliwie? Co za potworne okrucieństwo lo-
wiele kwestii przez Iwaszkiewicza pominię- świadomość pewnej wyjątkowości, niemal eli- su? Dlaczego nikt nigdy nie cieszył się moim
tych. Czekałem z niecierpliwością na to tarności (w duchu angielskich estetów i wyz- ciałem? Dlaczego nikt mnie nie obejmował
wydanie. Fragmenty „Dzienników“ pojawiały nawców Oskara Wilda), z drugiej poczucie z radością?“
się do tej pory sporadycznie w „Twórczości“ klęski, zawstydzenie, pejoratywne odnoszenie
czy „Gazecie Wyborczej“. Od tamtego czasu, się do własnej orientacji jako do źródła cier- Kto szuka w „Dziennikach“ tak zwanych „mo-
zachęcony pierwszą lekturą, szukałem pień, przyczyny wykluczenia i samotności. Już mentów“, na pewno ich nie znajdzie. Dostrze-
odpowiedzi na pytanie, co przedwojennego w 1911 roku, opisując swoje młodzieńcze że jednak dramat pisarza, który w imię „wyż-
dyplomatę, pisarza, estetę, lwa salonowego, uniesienia związane ze szkolnym kolegą w Ki- szej konieczności“ zaprzepaścił osobiste
świetnego znawcę muzyki, przyjaciela Karola jowie, zaniepokojony gimnazjalista Iwaszkie- szczęście. (MK)
21
kultura II edycja festiwalu
kina LGBT – Pryzmat
Tekst: Mariusz Kurc
II edycja festiwalu Pryzmat (9-11.11.2007), nie wchodzi na ekrany polskich kin w zwy- son, chłopak wychowany przez pozbawio-
odbywająca się w warszawskim kinie Luna, czajnej dystrybucji? nych uprzedzeń rodziców zakochuje się w
okazała się sporym sukcesem. Widoczny swym nauczycielu – geju przyzwyczajonym
w porównaniu z zeszłym rokiem postęp Innym wydarzeniem Pryzmatu był „Wild do realizowania swych potrzeb seksualnych
sprawia, że wszyscy zainteresowani kinem Side“ (reż. S. Lifshitz) – rozgrywająca się na w publicznej toalecie…
LGBT mogą z optymizmem patrzeć w przy- francuskiej prowincji ponuro piękna historia
szłość. Przede wszystkim dopisała publicz- niezwykłego trójkąta miłosnego, w skład Kto szukał na Pryzmacie tzw. czystej rozrywki,
ność, kilka seansów odbyło się niemal przy którego wchodzi dwóch gejów oraz trans- znalazł ją na seansie zabawnej komedii nie-
pełnej widowni, a nawet wczesne projekcje seksualna kobieta. W zgodnej opinii wi- mieckiej (to jednak nie oksymoron) „Faceci
zbierały dobre kilkadziesiąt osób. Jeszcze dzów i jury był to najlepszy film festiwalu. z jajami“ (reż. S. Horman). Tak, grała na ste-
rok, dwa i będzie trzeba ustawiać się w ko- reotypach, ale pal sześć – można było na-
lejce po karnety w przedsprzedaży. Prócz perełek i rarytasów były zgrzyty: porc- prawdę się uśmiać. Wzruszenie wywoływał
ja krótkometrażówek pod zbiorczym tytułem za to nagrodzony przez jury „Queerowy po-
Rozrost repertuarowy festiwalu robił wraże- „Genderowy eksperyment“ okazała się eks- miot“ (reż. A. Boluda), w którym dzieci ho-
nie: ponad 50 filmów (w zeszłym roku – 9), perymentalna aż za bardzo. Jedynie pokaza- moseksualnych rodziców opowiadają
pokazy jednocześnie w dwóch salach warsza- ny w tym bloku „Rosario Miranda“ (reż. D. o swych rodzinach. Trochę żałuję, że w czasie
wskiego kina Luna zaczynały się tego seansu siedziałem na sali obok
o 14.00 i trwały prawie do północy. Nie i oglądałem blok „Zakochanych chło-
sposób było zobaczyć wszystkiego. paków“ (zakochanych, ale nudnych).
O zwyżce rangi festiwalu świadczył już Festiwal zakończył się bardzo moc-
sam początek: pierwsze „dobry wieczór“ nym uderzeniem w postaci dokumen-
powiedział widzom Jacek Poniedziałek, talnego obrazu „Mężczyzna we mnie“
a w hallu w miłej atmosferze serwowano (reż L. Woodward) o seksualności
wino. Inauguracyjny piątkowy wieczór transseksualistów. Ze słowem „trans-
zaczął się od pokazu francuskiego doku- seksualny“ często kojarzą się takie te-
Foto: kraska
mentu „Poza nienawiścią“ (reż. O. maty jak zmiana płci czy koszmar życia
Meyrou) o rodzicach, których syn został w nieswoim ciele. W „Mężczyźnie we
zamordowany z powodu homo- mnie“ nie ma nic z tych rzeczy. Mamy
seksualnej orientacji, oraz szwajcarskiej Krzysztof Marczewski, współorganizator festiwalu Pryzmat za to scenę, w której dominująca
fabuły „Testament Hildy“ (reż C. Vorster). kobieta pociąga łańcuszkiem, na
Ten utrzymany w letnim klimacie film opowiada Saute) – choć raził tanim sentymentalizmem którego końcach są szpilki wetknięte w wargi
historię Rexa i Steffa. Spada na nich obowiązek – mógł zaciekawić ciekawym bohaterem – sromowe jej faceta (tak, tak…). Transsek-
wypełnienia ostatniej woli Martina, z którym transseksualnym biologicznym mężczyzną, sualiści nie gęsi i swe życie seksualne mają –
obaj – na różnych etapach życia – byli związani. który nie zamierza zmieniać płci. Żyje jak ko- i to jakie! Wrażenie robi też opowieść
bieta (w małej wiosce na Wyspach Kanaryjs- chłopaka (który kiedyś był dziewczyną) o ko-
Jednym z najciekawszych filmów festiwalu kich), czuje się kobietą – a więc jest kobietą. rzyściach z nieposiadania „naturalnego“ pe-
okazała się amerykańska komedia „Stowa- nisa (oraz posiadania wielu sztucznych).
rzyszenie małych cycków“ (reż. J. Babbit) – Wśród innych krótkich metraży wyróżniło się
historia Anny, nastolatki, która po rozstaniu 6-minutowe „Oskarżenie“ (reż. J. Quintanilla) Nie mam wątpliwości, że takie imprezy są pot-
z dziewczyną przypadkiem trafia do grona z aktorką Almodovara – Loles Leon („Zwiąż rzebne szczególnie w Polsce, gdzie większość
feministek walczących z uprzedmiotowie- mnie!“). Brawurowy dialog, brawurowa gra produkcji o tematyce LGBT zwyczajnie nie do-
niem kobiet często radykalnymi metodami. aktorska i zaskakująca puenta. Na uwagę ciera, a festiwale gejowsko-lesbijskie to właści-
Grupa nazywała się „C(I)A“, ale w polskim zasługuje także „Eskorter“ (reż. D. Reitz) wie jeden z niewielu momentów, by się z nimi
tłumaczeniu użyto określenia „CBA“, co po- o początkującym filmowcu, który decyduje zapoznać. Pryzmat zapewne dalej będzie się
wodowało dodatkowe salwy śmiechu na się na seks za pieniądze z facetem, który rozwijał, na przyszłość sugerowałbym orga-
sali. Był to frekwencyjny rekord przeglądu niegdyś był gwiazdką popularnego serialu. nizatorom jedynie troszkę ostrzejszą selekcję
i nic dziwnego, skoro w jednym filmie obok filmów (zwłaszcza „eksperymentalnych“ krót-
przedniego humoru i antydyskryminującego Z fabuł warto odnotować jeszcze film „Cał- kich metraży) oraz takie ułożenie programu
przekazu udało się zawrzeć jeszcze historię kiem nowa rzecz“ (reż. A. Buchbinder) – po- tego trzydniowego, a więc krótkiego festiwalu,
miłości głównej bohaterki do jednej z dzia- kazywany wcześniej w ramach krakowskie- by maratończycy mogli po zakończeniu odet-
łaczek. Tylko dlaczego tak sympatyczny film go festiwalu Kultura dla Tolerancji. Emmer- chnąć ze słowami: „widziałe(a)m wszystko!“.
22
kultura
Teksty: Krzysztof Tomasik
Anna Piżl
XXY
Dystrybucja:
AP Manana
Reżyseria:
Lucía Puenzo
Scenariusz –
Lucía Puenzo
(na podsta-
wie opowia-
dania „Cy-
23